You are on page 1of 13

Program działań wychowawczych na przykładzie filmu „Nasza klasa”

Na początek warto krótko omówić film, na podstawie którego powstała niniejsza praca.
Nasza klasa to historia dwóch nastolatków – Joosepa i Kaspara. Joosep od dawna jest dręczony
przez swoich rówieśników, codziennie doznaje jakiegoś rodzaju upokorzenia, co dodatkowo
zostaje nasilone przez nagły sprzeciw ze strony Kaspara. Gdy nowy uczeń próbuje pomóc
dręczonemu chłopakowi, zostaje uznany przez klasę za zdrajcę i także zaczyna doznawać aktów
przemocy, najpierw słownych, potem fizycznych. Głównym prowodyrem jest Andres, który w
oczach widza urasta do nieformalnego przywódcy klasy. W całej tej sytuacji niestety nie da się
nie zauważyć bezradności, a nawet obojętności, osób dorosłych, tak grona pedagogicznego, jak i
najbliższych – rodziców i opiekunów. Wszystkie te czynniki w ostatecznym rozrachunku
prowadzą do tragicznej w skutkach sytuacji, gdzie dwójka młodych, zdesperowanych ludzi sięga
po broń, aby zemścić się na dręczycielach, a nawet zakończyć własne życie.

Identyfikacja przedstawionych w filmie problemów wychowawczych


W filmie Nasza klasa występuje wiele różnorakich problemów wychowawczych.
Największym z nich – wokół którego w pewnym sensie toczy się akcja filmu – jest przemoc
w każdym jej aspekcie; fizycznym, psychicznym i tym obecnym w cyberprzestrzeni. Joosep
już od pierwszych minut filmu doświadcza ciągłego poniżania i przemocy fizycznej, które
zaczynają się od popychania na boisku w czasie zajęć wychowania fizycznego, a eskalują w
codzienne bicie czy zastraszanie z użyciem noża. Równocześnie chłopak zmaga się z
wyzwiskami i nieustającymi złośliwościami, takimi jak niszczenie i kradzież jego własności,
słowne poniżanie, czy zastraszanie. Pomijając aspekty prawne dotyczące takiego zachowania,
jest to wyraźny przejaw przemocy psychicznej, skutkującej zaniżeniem własnej wartości,
ciągłym strachem, a w dalszej perspektywie nawet depresją. Jakby tego było mało, uczniowie
przenoszą dręczenie w świat Internetu, najpierw inicjując spotkanie między Joosepem i
Kasparem, a potem upubliczniając zrobione pod przymusem, upokarzające zdjęcia.
Każdy rodzaj przemocy stanowi uzewnętrzniony przejaw agresji, która wydaje się
tutaj jedyną siłą i autorytetem. Agresja to termin szeroki, ale powszechnie przyjęło się, że jest
to zachowanie niosące za sobą negatywne skutki dla ofiary, przy czym sprawcą jest osoba
pragnąca wyrządzić krzywdę psychiczną lub fizyczną osobie poszkodowanej. W dzisiejszych
czasach termin ten jest tożsamy z przemocą każdego rodzaju 1. Uczniowie tytułowej klasy są

1
J. Surzykiewicz, Agresja i przemoc w szkole [w:] Pedagogika: podręcznik akademicki, T. 2, red. naukowa Z.
Kwieciński, B. Śliwerski, Warszawa 2004 ,s. 271.
całkowicie podporządkowani prawu silniejszego, a na szczycie tej hierarchii niepodzielnie
króluje Andres. To on jako pierwszy sięga po przemoc słowną lub fizyczną, gdy ktoś odważy
się wyrazić opinię sprzeczną z jego zdaniem na jakiś temat. Chłopak wykorzystuje zyskany w
ten sposób autorytet zarówno w szkole – chociażby w szatni, gdy chłopcy wrzucają nagiego
Joosepa pod damskie prysznice – czy w czasie wolnym, tak jak podczas spotkania ze
znajomymi, kiedy dochodzi do rękoczynów między nim a Kasparem. Wydaje się przy tym
bezkarny, bo ani razu nie doświadcza większych konsekwencji swojego działania.
Nie tylko Andres unika odpowiedzialności za swoje czyny. Całej klasie przez długi
czas udaje się ukrywać swoje poczynania, a to głównie dlatego, że ani Joosep nie prosi o
pomoc, ani żadne z nich nie odczuwa potrzeby przyznania się do winy. Nawet kiedy sprawą
zajmuje się dyrektorka szkoły, wierzy ona na słowo najlepszemu uczniowi, który nie waha się
wykorzystać swojej teoretycznie nienagannej reputacji. Chłopak do całego arsenału
problemów wychowawczych dokłada kłamstwo, a robi to tylko po to, aby nikogo nie wydać,
a przy okazji zemścić się na Kasparze za wsparcie udzielane ich ofierze.
Poza murami szkoły, pomijając zachowania przemocowe, dochodzi do zażywania
środków uzależniających, takich jak papierosy i alkohol. Nastolatkowie otwarcie mówią o
organizowaniu używek na domowe spotkanie, a kilka razy podczas filmu przewijają się kadry
z osobami palącymi. Tutaj również przykładem może być Andres, który podczas spotkania u
Riiny nie żałuje sobie alkoholu – i nie jest tutaj odosobnionym przypadkiem – a w czasie
szkolnej przerwy wychodzi zapalić.
Uwadze nie umknie również homofobia i skrajna nietolerancja, której przejawy można
zauważyć w scenie, kiedy chłopcy zakładają fałszywe konta na portalu dla osób
homoseksualnych, śmiejąc się, że to dziwactwo idealnie pasuje do Kaspara i Joosepa. Do listy
nagminnych przewinień należy też dodać ciągłe nadużywanie niecenzuralnego słownictwa,
brak poszanowania drugiego człowieka, a także widoczne przynależenie do subkultur. Warto
jednak pamiętać, że dopóki podkultury młodzieżowe nie wpływają na pojawianie się
zachowań ryzykownych czy przestępczych, nie są one w żaden sposób zagrożeniem.

Analiza przyczyn wymienionych problemów


Przyczyn takiego zachowania może być wiele; zaczynając od czynników ogólnych,
takich jak związane z dojrzewaniem zmiany hormonalne i charakterystyczny dla tego okresu
bunt młodzieńczy, przez niekorzystny wpływ środowiska aż na zaniedbaniu ze strony
rodziców kończąc.
Jak wiadomo, czas dojrzewania w przypadku każdego człowieka może przebiegać
inaczej, chociaż w gruncie rzeczy zachodzące przemiany są takie same lub podobne. Poza
zmianami zewnętrznymi, etap ten wiąże się również z licznymi zmianami wewnętrznymi, w
tym w psychice i charakterze. Do dzisiaj toczy się dyskusja na temat tego, jaki czynnik ma
większy wpływ na ludzkie zachowanie i jego rozwój – geny czy środowisko. Jak dowodzą
badania2, ludzie rodzą się zaprogramowani do poszukiwania odpowiednich bodźców, jednak
nie ma wątpliwości, że także środowisko wywiera wpływ na kształtowanie człowieka. W
czasie dorastania to grupa rówieśnicza staje się źródłem zaspokajania wielu potrzeb
emocjonalnych3, takich jak bezpieczeństwo, przynależność czy poczucie własnej wartości.
Potrzeba zdobycia uznania wśród rówieśników często kieruje działaniami nastolatka i kreuje
jego osobowość. Niestety zdarza się, że prowadzi to do sytuacji przedstawionych w filmie.
Najłatwiej przytoczyć tutaj przykład Andresa, który wydaje się kierować tylko i wyłącznie
chęcią zdobycia, czy też utrzymania, swojej pozycji w grupie, co może być spowodowane
właśnie tą zależnością. Nie da się też nie zauważyć, iż cała klasa kieruje się myślą, że skoro
inni tak robią, to oni też mogą.
Jedynie przykład Kaspara i Thea’i wskazuje na to, że chociaż środowisko ma wpływ
na zachowanie nastolatków, tak cechy indywidualne mogą równoważyć, a niekiedy nawet
przeważyć nad czynnikami rówieśniczymi. Thea niejednokrotnie wydaje się współczuć i
reagować z pewną niechęcią na przemoc wobec Joosepa. Mimo to chęć przynależności do
klasy, a może też lęk przed dręczeniem jej samej, okazują się silniejsze. W przeciwieństwie
do niej, Kaspar w sposób widoczny podchodzi do sprawy bardziej stanowczo. Chłopak daje
dojść do głosu empatii i zaczyna myśleć oraz działać samodzielnie, zgodnie z własnym
sumieniem. Można by rzec, że podejmując decyzję o zmianie podejścia wobec sprawy
Joosepa, wykazuje się dojrzałością przewyższającą pozostałych uczniów.
Z pewnością nie tylko relacje między rówieśnikami wpływają na zachowanie
uczniów. Nie ma w filmie zbyt wiele na temat relacji z rodzicami agresorów, ale za to można
zaobserwować, jak ich stosunki z nauczycielami wpływają na sytuację wewnątrz klasy. W
relacji z pedagogami uczniowie zbyt często słyszą zakazy, nakazy i kary, co od razu potęguje
napiętą atmosferę między stronami i powoduje zdecydowany opór ze strony młodzieży.
Nastolatki mają tendencję do robienia na złość osobom dorosłym, co widać w tym filmie
niejednokrotnie. Uczniowie stawiają się, chcąc wyrazić sprzeciw wobec dorosłych, którzy ich

2
Geny a środowisko [w:] Psychologia rozwoju człowieka. Podręcznik akademicki, pod red. J. Trempała,
Warszawa 2001, s. 58.
3
Podsumowanie; charakterystyka zmian rozwojowych w okresie dorastania [w:] Psychologia rozwoju
człowieka. Podręcznik akademicki, pod red. J. Trempała, Warszawa 2001, s. 283-284.
zdaniem robią problem tam, gdzie go nie ma. Złe podejście nauczycieli także przysparza
sporo trudności w opanowaniu klasy, a egzekwowanie niedobranych kar tylko pogarsza
sytuację. Frustrację młodzież wyładowuje na, ich zdaniem, najsłabszym ogniwie – czyli w
tym przypadku na Joosepie, którego dodatkowo obwiniają za to, jak traktują ich nauczyciele.
Jednocześnie brak dotkliwszych konsekwencji – które mogłyby wpłynąć na uczniów lepiej
niż nieprzeprowadzona lekcja – sprawia, że ci czują się bezkarni.
W relacjach z innymi dorosłymi także można zauważyć pewne niedbałości, które
kończą się takimi, a nie innymi skutkami. O ile do relacji babci Kaspara z wnukiem nie
można mieć zbytnich zastrzeżeń, tak sytuacja z ojcem Joosepa jest gorsza. Mężczyzna usiłuje
wychowywać syna w myśl swoich własnych, żołnierskich zasad, nie przejmując się zbytnio
tym, jaki charakter ma jego dziecko. Ich relacja nie pozwala na bliższe kontakty, Joosep jest
zamknięty w sobie, co najprawdopodobniej wynika z tego, iż ojciec nie wspiera go w
realizacji jego zamierzeń i zdaje się nie przejmować tym, że syn jest dręczony w szkole. Brak
wsparcia w osobach najbliższych skutkuje brakiem zaufania do nich, a to z kolei mogło się
przyczynić do tego, że Joosep tak biernie zgadza się na przyjmowanie kolejnych aktów
przemocy i o niczym nie mówi w domu.
Zarówno reakcja Joosepa, wyprowadzka Kaspara od rodziców do babci, jak i
niekontrolowane zachowanie reszty uczniów mogą wynikać z zaniedbania ze strony
rodziców, co jest częstą przyczyną nieprzystosowania dzieci i młodzieży do życia w
społeczeństwie. Zaniedbanie to jedna z form przemocy stosowanej wobec dziecka,
obejmująca zarówno sferę fizyczną, jak i psychiczną 4. Chociaż najczęściej jest to forma
niezamierzona, niestety zdarzają się przypadki, że jest to działanie celowe. Niezależnie od
przyczyn, zaniedbanie prowadzi do poważnych konsekwencji tak zdrowotnych, jak i
społecznych. Dzieci, które są zaniedbywane, doznają nie tylko szkód fizycznych – takich jak
zaburzenia rozwoju, wzrostu czy odżywiania, różnego rodzaju chorób przewlekłych, które
nieleczone mogą doprowadzić nawet do śmierci – ale i psychicznych. Często dzieci
wychowujące się pod okiem zaniedbujących je rodziców wykazują pewien stopień
upośledzenia mowy i niezdolności do życia w społeczeństwie, są wycofane i mają trudności
w nauce czy nawiązywaniu kontaktów, co w dalszej perspektywie przekłada się na dorosłość.
Zaniedbywana młodzież często stara się wcześnie usamodzielnić, szukając wsparcia i
ucieczki wśród sobie podobnych rówieśników. Często takie grupy lub pojedyncze osoby
zwracają się w stronę działalności przestępczej, przemocy, używek czy zachowań
4
J. Brągiel, Zaniedbanie dziecka w rodzinie, „Roczniki socjologii w rodzinie”, T. 10, 1998, s.277,
https://repozytorium.amu.edu.pl/bitstream/10593/4530/1/20_Jozefa_Bragiel_Zaniedbanie_dziecka_w_rodzinine
_277-288.pdf [dostęp 13.04.2021]
ryzykownych. Często też w latach późniejszych zaniedbywane dzieci stają się tak samo
zaniedbującymi rodzicami.
W takiej sytuacji bardzo ważnym elementem jest rozpoznanie zaniedbania. W
dzisiejszych czasach zdefiniowanie tego, jak wygląda lub zachowuje się zaniedbywane
dziecko/nastolatek wcale nie jest oczywiste. Sytuacje, które powinny zaniepokoić pedagoga
czy inną osobę dorosłą, to z pewnością niechlujny lub niedopasowany do pogody ubiór,
ciągły brak zainteresowania rodzica wynikami w nauce czy niechęć dziecka/nastolatka do
przebywania w domu. Jest to zaledwie kilka z wielu zachowań, ale te najłatwiej zauważyć i są
one przesłanką, która powinna zwrócić uwagę pedagoga.

Ocena działań podejmowanych przez nauczycieli, rodzinę


Pierwszym, najbardziej rzucającym się w oczy problemem działań podejmowanych
przez nauczycieli w filmie Nasza klasa jest ich brak. Widać to już w pierwszych minutach
filmu, gdzie nauczyciel wychowania fizycznego w ogóle nie reaguje na wyzwiska skierowane
w stronę Joosepa. Nawet kiedy kilku chłopców go popchnęło, mężczyzna wydawał się
całkowicie obojętny i zamiast zareagować, obwieścił tylko koniec zajęć. Analogiczną
sytuację można zaobserwować podczas szarpaniny na korytarzu, kiedy grupa napastników
naskoczyła na Kaspara, a kilku innych chłopców siłą zabrało buty Joosepa. Na korytarzu w
zasadzie nie widać żadnego pedagoga, a przecież dyżury są obowiązkiem usankcjonowanym
prawnie w Karcie Nauczyciela5. Jednak nawet jeśli jakieś działania się pojawiają, są one
nieodpowiednio przeprowadzane.
Za przykład może posłużyć chociażby sytuacja z zabranym Joosepowi zeszytem.
Nauczycielka tylko w tej jednej sytuacji zastosowała trzy elementy stanowiące blokady
komunikacyjne między nią a klasą. Najpierw zaczęła od wypytywania chłopaka, co stało się z
jego zeszytem. Jest to najczęściej pojawiająca się blokada komunikacyjna, która mając pomóc
nauczycielowi w samodzielnym rozwiązaniu problemu, skutkuje wycofaniem ucznia. Widać
to doskonale, bo Joosep z pewnym ociąganiem udziela odpowiedzi na pytania. Gdy w końcu
nauczycielce udało się wydobyć informacje z Joosepa, jej reakcją była kolejna blokada oparta
o jej teoretyczną władzę nad klasą – grożenie karą. Uczniowie zareagowali w sposób
odwrotny do zamierzonego – zamiast zgodnie z myślą nauczycielki oddać zeszyt, okazali jej
całkowitą ignorancję. Bezsilna w tej sytuacji kobieta zaczęła nadużywać swojej władzy
wynikającej z wyższej pozycji i wyegzekwowała w ten sposób jej zdaniem słuszną karę,

5
K. Sikorska-Bednarczyk, Dyżury nauczycieli w czasie przerw, „Blog o pracy pracownika oświaty” 2016,
https://kartanauczycielablog.pl/dyzury-nauczycieli-w-czasie-przerwy/ [dostęp 9.04.2021]
nakazując uczniom stać do końca lekcji. Kiedy i to nic nie dało, postraszyła klasę wizytą u
dyrektorki. Kobieta w każdym z tych trzech etapów usiłowała wykorzystać swoją władzę,
wynikającą z wyższej pozycji, ale nie popartą żadnym autorytetem. Polegając na niej w
sposób oczywisty i nadmierny, starała się opanować sytuację, co okazało się tylko nieudolną
próbą, w konsekwencji której uczniowie planowali wyładować swoją frustrację na Joosepie.
Taki obrót spraw ma miejsce bardzo często i jest związany z poczuciem niesłusznej kary, za
którą obwiniono Joosepa.
Kiedy już sprawa trafiła do dyrektorki, ona również nie wykazała się talentem
dydaktycznym. Nie dość, że nie postarała się o rozmowę z całą klasą, a zawierzyła słowom
tylko jednego ucznia – cieszącego się niesłusznie nienaganną opinią klasowego prymusa – to
nie poświęcała tej rozmowie zbyt wielkiej uwagi. Wykonując równolegle inne zadania,
pokazała swoją obojętność wobec sprawy. W ten sposób dała pole manewru uczniowi, który
od razu wykorzystał nadarzającą się okazję i skłamał, aby uniknąć konsekwencji. Efektem
tego było oskarżenie Kaspara o coś, czego nie zrobił. Podczas rozmowy z nowym uczniem
kobieta wydawała się zdecydowanie bardziej zaangażowana, ale niechętna do słuchania
jakichkolwiek wyjaśnień czy protestów. Jak to się mówi, „przykleiła mu łatkę” i ostrzegła,
czy też zagroziła, że jeżeli taka sytuacja się powtórzy, wyciągnie konsekwencje. Pomijając
nieprofesjonalne podejście do sytuacji i brak subiektywności, widać w zachowaniu dyrektorki
powielony schemat zachowania. Tak samo, jak poprzednia nauczycielka, ona również skupiła
się na wykorzystaniu swojej władzy w celu wyegzekwowania jej zdaniem odpowiedniego
zachowania. Dodatkowym problemem i blokadą było wspomniane wyrobienie opinii na temat
Kaspara i błędne trzymanie się jej. Uczeń w takiej sytuacji nawet nie próbuje się
przeciwstawić czy obronić, bo zdaje sobie sprawę, że nic w ten sposób nie wskóra. Powoduje
to zamknięcie się w sobie i niechęć wobec niesłusznie oceniającego pedagoga.
Jednak nie tylko pracownicy szkoły są tutaj niekompetentni. Kiedy ojciec Joosepa
przychodzi do niego po pożyczkę – co samo w sobie podaje w wątpliwość ich relacje – nie
omieszkał krytycznie skomentować tego, czym zajmuje się jego syn. Po doborze słów nie da
się nie zauważyć jego negatywnego stosunku wobec faktu, że Joosep interesuje się
projektowaniem opraw graficznych różnych stron internetowych. Nie interesuje go, że syn
dobrze się czuje z tym, co robi, skupia się na tym, czy przynosi to jakieś warte uwagi
dochody. Jednocześnie daje do zrozumienia, że wolałby, aby chłopak zajmował się czym
innym. Widać tu ewidentną blokadę z grupy oceniająco-krytykujących. Ojciec nie okazuje
żadnego wsparcia, co widać po reakcji Joosepa, który od razu traci humor i spuszcza wzrok.
Jego reakcja potwierdza, że po krytyce ze strony ojca nie chce albo nie potrafi się odezwać,
czując bezcelowość dalszej rozmowy.
Jedyną osobą, która wydaje się faktycznie przejmować stanem Joosepa, jest jego
matka, co widać szczególnie po scenie pobicia. Kobieta jednak trochę pochopnie dzwoni do
szkoły syna, co doprowadza do konfrontacji w klasie. Ani ona, ani nauczycielka nie popisały
się tutaj dyskrecją, co zaogniło sytuację Joospa, zamiast ją załagodzić. Widać tutaj pewien
problem we współpracy na linii szkoła-rodzice. Sprawa pobicia powinna być załatwiona
znacznie subtelniej, najlepiej poza klasą czy szkołą. Szkoła w pierwszej kolejności powinna
wybadać sprawę i porozumieć się z zewnętrznymi organami, na przykład policją, a dopiero
później doprowadzać do konfrontacji ofiary i oprawców.

Ocena innych niż dialogowe działań podejmowanych przez nauczycieli, rodzinę


Tak jak w poprzednim rozdziale, zacznę od tego, czego w filmie Nasza klasa zabrakło.
Jeśli chodzi o prowadzenie klasy, ani razu nie pokazano działań profilaktycznych, mających
na celu zapobiegać zachowaniom ryzykownym i minimalizować ilość problemów
wychowawczych. Odpowiednio przeprowadzone zajęcia profilaktyczne mogą w zauważalny
sposób wpłynąć na uczniów, uświadamiając im zagrożenia i konsekwencje – w tym prawne –
płynące ze stosowania różnego rodzaju używek, przemocy, zachowań ryzykownych. W
przypadku tej konkretnej klasy z pewnością najważniejszym tematem byłaby ogólnie pojęta
przemoc, stosowanie alkoholu, papierosów i innych używek. Zważywszy na trudny charakter
młodzieży przedstawionej w filmie, kluczowe byłoby odpowiednie dobranie autorytetu, który
poprowadziłby takie zajęcia. Widząc ich stosunek do nauczycieli, uczniowie nie
przykładaliby zbytniej uwagi do ich słów. Z tego względu sugerowałabym rozmowę z kimś,
kto w przeszłości poznał smak konsekwencji takiego postępowania, a jest wśród młodzieży
autorytetem lub może taki autorytet zyskać. Pewne jest natomiast to, że na pierwsze zajęcia
nie zaprosiłabym kogoś związanego z instytucją prawną, bo z własnego doświadczenia wiem,
że większość młodzieży ma do takich osób negatywne podejście.
Czymś, czego również zabrakło, była wspomniana już komunikacja między
rodzicami, szkołą i organami zewnętrznymi. Ciągnąc dalej przykład pobicia Joosepa i braku
odpowiedniej reakcji ze strony szkoły, można wskazać to, że dyrekcja nie powiadomiła
rodziców agresorów o zaistniałej sytuacji. Pomijając już kwestię organów zewnętrznych,
rodzice i opiekunowie powinni w takiej sytuacji zostać natychmiast powiadomieni, aby
również zareagowali na problem. Jak na ironię, kiedy Kaspar został niesłusznie obwiniony o
kradzież zeszytu Joosepa, szkoła niemal natychmiast powiadomiła o tym fakcie jego babcię,
która w tamtym momencie stanowiła najbliższego opiekuna chłopaka. Widać tutaj
niezrozumiałą niekonsekwencję ze strony dyrekcji.
Przechodząc do kwestii rodziców, jako przykład skrajnie nieodpowiedniego
zachowania znowu może posłużyć ojciec Joosepa. Mężczyzna niejednokrotnie okazuje swoje
twarde podejście do wychowania, które jego zdaniem jest najlepszym rozwiązaniem w
przygotowaniu syna do dorosłego życia. Słysząc o jego problemach w szkole, nie wspiera
chłopaka i nie zamierza reagować czy pomagać mu w znalezieniu rozwiązania. Jedyną, jego
zdaniem, metodą jest odpłacenie tym samym, czyli siłą. W pewnym momencie, kiedy Joosep
znowu wraca pobity, mężczyzna wchodzi za nim do pokoju. Mogłoby się wydawać, że chce
w końcu porozmawiać z synem, ale zamiast tego uderza go, argumentując to
przypomnieniem, gdzie bić, żeby szybko kogoś powalić. Chociaż na taśmie filmowej jest to
jedyna sytuacja, gdzie ojciec stosuję przemoc fizyczną, tak wcześniej wspomniana krytyka
syna może być traktowana jako przejaw przemocy psychicznej, co oznaczałoby, że Joosep
nawet w domu doświadcza dręczenia. Jeżeli faktycznie tak by było, to wyjaśniałoby jego
wyuczoną bezradność, którą traktował jako jedyny sposób przetrwania.

Reżyserowanie trzech wybranych sytuacji dialogowych


Wykazałam już błędy w reakcjach podejmowanych przez nauczycieli i rodzinę, teraz
posługując się tymi samymi przykładami, postaram się zredagować prawidłowe sytuacje
dialogowe.
Zacznę od sytuacji na boisku, gdzie Andres i kilku innych chłopców naskoczyli na
Joosepa. Pierwsze, co bym zrobiła, to przerwała zdarzenie i poprosiłabym o to, aby zeszli z
boiska. Wtedy – na osobności – spytałabym o powód ich reakcji.
„— Bardzo nie podobało mi się to, w jaki sposób potraktowaliście Joosepa. Możecie mi
wyjaśnić, dlaczego tak postąpiliście?
— Bo nie trafił do kosza i przez niego straciliśmy punkty.
— Rozumiem wasze niezadowolenie z tego powodu, jednak to nie upoważnia was do
wyładowywania na nim swojej frustracji. Następnym razem wyciągnę poważniejsze
konsekwencje, teraz spędzicie resztę meczu na ławce.”
W przedstawionym dialogu staram się poznać ich perspektywę, jednocześnie
zaznaczając, że takie zachowanie jest niedopuszczalne. Przepychanie podczas meczu
koszykówki to faul dyskwalifikujący i potraktowałam to w sposób przewidziany w zasadach.
Inaczej wyglądałaby sprawa w przypadku rozmowy między dyrektorką a Kasparem.
Na jej miejscu po pierwsze wysłuchałabym większej ilości uczniów, niż klasowego prymusa,
ale zakładając, że inni uczniowie potwierdziliby jego wersję, to inaczej zaczęłabym dyskusję
z oskarżonym przez nich chłopcem.
„— Kaspar, czy wiesz, kto zabrał zeszyt Joosepa?
— Nie. Siedziałem obok, ale niczego nie zauważyłem.
— Rozumiem, przecież jego plecak znajdował się po drugiej stronie ławki. Jak myślisz, kto
mógł to zrobić?
— Może ktoś siedzący za nami?
— Byłoby to możliwe. Jednak osoby, z którymi rozmawiałam, wskazały na ciebie. Jesteś w
stanie odnieść się jakoś do tego?
— To nie ja zrobiłem. Zająłem miejsce dopiero po przyjściu nauczycielki, miałbym za mało
czasu, aby coś takiego zrobić.
— Czy w takim razie jest ktoś, kto mógłby celowo wskazać na ciebie z jakiegoś powodu?
— Ostatnio pokłóciłem się z kilkoma osobami, może chcieli mnie wrobić.
— Myślisz, że byliby w stanie namówić pozostałych, aby potwierdzili ich wersję?
— Tak, jest to możliwe.
— W takim razie przyjrzę się sprawie. Możesz odejść.”
W tej sytuacji, nawet mając wersję innych osób, nie stawiam Kaspara w sytuacji, w
której mógłby poczuć się oskarżony. Podczas rozmowy przedstawiam mu, co powiedzieli
inni, jednocześnie starając się pokazać, że sama nie mam na ten temat żadnego zdania i nie
chcę wyciągać pochopnych decyzji. W ten sposób zyskuję uwagę ucznia, który przedstawia
swój punkt widzenia i sam wyjaśnia, co mogło spowodować fałszywe oskarżenie. Mimo
przeważających oskarżeń, jego głos również ma dla mnie znaczenie, co zaznaczam przed
zakończeniem rozmowy.
Żeby wskazać, jak metody Gordona mogą zastosować rodzice, przytoczę tutaj również
scenę z ojcem Joosepa, który przyszedł pożyczyć pieniądze. Przejdę od razu do rozmowy na
temat zainteresowań jego syna.
„— Nad czym teraz pracujesz?
— Nad zleceniem grafiki strony internetowej.
— Mogę zobaczyć? Jestem ciekaw, jak to wygląda.
— Proszę, zobacz.
— Dobrze wygląda. Myślałeś nad tym, żeby dalej to rozwijać?”
W ten sposób wykazane zostało zainteresowanie tym, czym chłopak się zajmuje. Po
obejrzeniu rezultatów jego działań, wyraziłam również wsparcie dla jego pasji i subtelna
sugestia, aby chłopak dalej się tym zajmował.
Reżyserowanie sytuacji wychowawczych z wykorzystaniem indywidualnych i
grupowych metod wychowania
W filmie Nasza klasa wydaje się, że jest już za późno, aby jakkolwiek wpłynąć na
uczniów tej konkretnej klasy. Przejawiane przez nich problemy wychowawcze są wynikiem
wielu czynników, których wychwyceniem i wypracowaniem powinni zająć się rodzice i
pedagodzy jeszcze przed wydarzeniami przedstawionymi na ekranie. Jednak nigdy takie
sytuacje nie są bez wyjścia, nawet jeżeli są bardzo trudne. Przy odrobinie poświęcenie
nauczyciele mogliby złagodzić, a może nawet całkowicie utemperować zachowanie uczniów.
Z pewnością zachowanie tejże klasy wyklucza z użycia metody nagradzania i karania.
Jak można zaobserwować, klasa ta nie reaguje na żadne kary, bo w przeszłości
najprawdopodobniej były one źle wprowadzane i zamiast zamierzonego efektu odniosły
skutek taki, że uczniowie całkowicie się na nie uodpornili. Natomiast metoda nagradzania jest
skuteczna wtedy, gdy nagrodą jest coś, co najlepiej przemawia do danego ucznia. Wymaga to
jednak bliższego poznania ucznia, co w tym wypadku byłoby bardzo problematyczne,
zważywszy na to, że klasa nie dopuszcza do siebie żadnego pedagoga na tyle blisko, aby ten
mógł rozpoznać odpowiedni sposób gratyfikacji.
Jako pierwszą z metod wychowawczych zastosowałabym tutaj metodę perswazyjną.
Mimo że przez wielu uważana jest za mniej skuteczną niż dwie wymienione wyżej,
odpowiednio przeprowadzona może nie zostać wykryta przez uczniów, jednocześnie
wpływając na ich poczucie moralności. Chociaż kojarzy się z patetycznymi, pustymi
monologami pedagogów na temat zachowania czy wartości, metoda perswazji może też
pojawić się w formie otwartej dyskusji z uczniami. Uważam, że ten sposób zachęca do
głębszego rozważenia problemu i lepiej dociera do uczniów, a jego zaletą jest to, że może być
przeprowadzany w czasie trwania różnych zajęć – godziny wychowawczej, lekcjach języka
ojczystego (w naszym przypadku języka polskiego), historii, religii czy etyki. Jeżeli kilku
pedagogów na różnych przedmiotach i w różnym czasie poruszy tematy maralno-etyczne, jest
spore prawdopodobieństwo, że uczestniczący w dyskusji uczniowie przemyślą swoje
zachowanie i wezmą sobie do serca wnioski wypływające podczas zajęć. Możliwe, że ta
metoda wprowadzana konsekwentnie i z należytą uwagą mogłaby wpłynąć nawet na
bohaterów tego filmu.
Kiedy metoda perswazji zaczęłaby stopniowo skutkować, wprowadziłabym
dodatkowo metodę zadaniową. Wyczuwszy opinie, tendencje i podejście do niektórych
spraw, mogłabym wytypować, jakie zadania najlepiej wpłyną na uczniów w pożądany
sposób. Jednocześnie cały czas starałabym się stosować metodę modelowania, uważając, aby
nie dać uczniom pretekstu do usprawiedliwiania swoich poczynań tym, co sobą reprezentuję.
Metoda modelowania jest bowiem bronią obosieczną – chociaż ma się nadzieję wpoić tylko
dobre cechy i moralne postawy, można nieświadomie dawać zły przykład, który uczniowie
mogliby przyswoić. Taka sytuacja miała miejsce chociażby wtedy, gdy jedna z nauczycielek
wyśmiała Joosepa, nazywając go Quasimodo. Celowo czy nie, nie dość, że zachowała się
nieprofesjonalnie, to dała pozostałym uczniom powód do śmiechu i zaszczepiła w ich
podświadomości uzasadnienie takiego traktowania ich kolegi.
Powyższe metody wychowawcze to metody indywidualne. Oznacza to, że albo
skierowane są do poszczególnych osób, albo oddziałują indywidualnie na danego ucznia.
Innym rodzaje są metody grupowe, które w założeniu polegają na odpowiednio
zorganizowanej działalności grupy uczniów, na przykład całej klasy. Najpopularniejszą z nich
jest metoda organizowania działalności zespołowej i głównie dotyczy tworzenia w klasie
mniejszych zespołów. Przede wszystkim pozwala ona na omówienie lub przedyskutowanie
spornych kwestii interesujących uczniów, wykonania konkretnych zadań czy organizacji
czegoś. Sposób ten, połączony z metodą perswazji, pozwoliłby w tej konkretnej klasie na
dokładniejsze przeanalizowanie problematycznych zagadnień, omówienie ich i dokładniejszą
aktywizację uczniów. Dodatkowo pozwoliłoby to na rozbicie klasowych elit, przemieszanie
ich z innymi, mniej aktywnymi osobami, a w konsekwencji możliwe byłoby zatarcie granic
pomiędzy poszczególnymi grupami. Nie jest to remedium na pozbycie się problemów
wychowawczych, ale prawdopodobnie pozwoliłoby na eliminację kilku większych
problemów.
Myślę, że wiele problemów wychowawczych, jakie reprezentują uczniowie tytułowej
klasy, wynika z nieodpowiedniej reakcji rodziców i pedagogów jeszcze z czasów
wcześniejszych. To, co widzimy w filmie, to konsekwencja nieodpowiedniego podejścia i
braku reakcji na zachowanie uczniów prawdopodobnie jeszcze w pierwszych latach nauki.
Gdyby odpowiednio szybko zwracano uwagę na to, jak klasa traktuje Joosepa, wprowadzano
odpowiednie metody wychowawcze, czy wyciągano konsekwencje z niesubordynacji, nigdy
nie doszłoby do wydarzeń, jakie miały miejsce w filmie.

Planowanie pracy wychowawczej i profilaktycznej szkoły


W filmie Nasza klasa doszło do wielu zaniedbań ze strony szkoły, które w sposób
pośredni lub bezpośredni wpłynęły na rozwój wypadków. Brak wsparcia udzielonego ofierze
przemocy to jedno, nie da się jednak ukryć, że głównym problemem pozostaje tutaj agresja, a
w jej konsekwencji sama przemoc. Ich obecność i eskalacja niewątpliwie związane są z tym,
że szkoła nie pomogła w żaden sposób w ich rozładowaniu, nie uświadomiła też, jakie
konsekwencje ma jej stosowanie względem innych osób.
Bardzo ważnym i niedocenianym sposobem na uświadomienie młodzieży, czym grozi
przemoc, jest rozmowa. Nie mam tu na myśli zwykłego monologu nauczyciela czy
wychowawcy, a faktyczny dialog na temat tego, czym jest przemoc, jakie są jej przejawy i jak
sobie z nią radzić. Uczniowie powinni brać czynny udział w dyskusji na ten temat, wspólnie z
nauczycielem wymieniać opinie i swoje doświadczenia, aby nauczyć się nie tylko radzić sobie
z przemocą skierowaną w ich stronę, ale i jak samemu nie sięgać po nią względem innych.
Pozostając w sferach teoretycznego radzenia sobie z emocjami, warto byłoby
rozważyć warsztaty panowania nad stresem i innymi negatywnymi odczuciami.
Prowadzeniem ich powinien zająć się ktoś, kto ma odpowiednią wiedzę na ten temat.
Innym sposobem mogłoby być przekierowanie energii i frustracji na sport lub inne
hobby. Aktywizacja klasy w tę stronę mogłaby zminimalizować negatywne skutki ich
kumulacji. Warto zainteresować młodych ludzi jakąś ciekawą aktywnością, która jest łatwo
dostępna – biegami przełajowymi, ogólnymi ćwiczeniami wydolnościowymi, wspinaczką –
czy przystępną aktywnością artystyczno-praktyczną – wszelkiego rodzaju pracami
plastycznymi, florystyką, majsterkowaniem. Dobrym rozwiązaniem na zaszczepienie sportu,
poza standardowymi zajęciami wychowania fizycznego czy pozalekcyjnymi spotkaniami,
mogłaby być organizacja różnego rodzaju kursów samoobrony, a może nawet sztuk walki. W
kontrolowanym środowisku, pod okiem odpowiedzialnego trenera, uczniowie mogliby
wyładować negatywne emocje w sposób, który nikomu by nie zagrażał. Osobiście uważam,
że dobrym sposobem jest także zainteresowanie uczniów mniej typowym hobby, które
jednocześnie oferuje ciekawą społeczność – łucznictwem, tkactwem, haftem,
rękodzielnictwem. Uczą one cierpliwości i wytrwałości, a jednocześnie pozwalają na
nawiązanie nowych znajomości i poznanie innych wzorców.

Bibliografia
1. J. Brągiel, Zaniedbanie dziecka w rodzinie, „Roczniki socjologii w rodzinie”, T. 10,
1998, s.277-288,
https://repozytorium.amu.edu.pl/bitstream/10593/4530/1/20_Jozefa_Bragiel_Zaniedba
nie_dziecka_w_rodzinine_277-288.pdf [dostęp 13.04.2021]
2. J. Surzykiewicz, Agresja i przemoc w szkole [w:] Pedagogika: podręcznik akademicki,
T. 2, red. naukowa Z. Kwieciński, B. Śliwerski, Warszawa 2004, s. 270-290.
3. K. Sikorska-Bednarczyk, Dyżury nauczycieli w czasie przerw, „Blog o pracy
pracownika oświaty” 2016, https://kartanauczycielablog.pl/dyzury-nauczycieli-w-
czasie-przerwy/ [dostęp 9.04.2021]
4. Nasza klasa, Ilmar Raag, Estonia 2007.
5. Psychologia rozwoju człowieka. Podręcznik akademicki, pod red. J. Trempała,
Warszawa 2001.

You might also like