You are on page 1of 5

Kluczowe w procesie wychowawczym jest zadawanie precyzyjnych pytań.

Nieraz stajemy
przed trudnością odpowiedzi. Ważne jest, aby nie tracić skupienia na tym, co istotne. Chociaż
czasami może pojawić się potrzeba uwiecznienia informacji, na przykład przez
fotografowanie tablicy, powinnyśmy przede wszystkim skupić się na komunikacji z uczniami.
Zauważyłam, że kiedy ludzie dzielą się swoimi doświadczeniami, często robią to wybiórczo,
co wiąże się z wieloma emocjami. Opowiadają o różnych aspektach swojego życia. Dla
niektórych pojęcie wychowania kojarzy się z doświadczeniami z dzieciństwa, dlatego ważne
jest, aby podczas rozmowy z nimi dowiedzieć się więcej o ich historii. Poznanie kontekstu
wychowawczego, jakiego doświadczyła dana osoba, pozwala na lepsze zrozumienie jej
postaw i przekonań. Gdy mówimy o wychowaniu, warto również zwrócić uwagę na
mechanizmy uczenia się, takie jak warunkowanie przez kary i nagrody. Istotne jest, aby
zrozumieć, co motywuje daną osobę, jakie były jej doświadczenia w kontekście nagród i kar.
W procesie wychowawczym pojawia się wiele pytań. Jednym z nich jest pytanie o motywacje
naszych rodziców. Co kierowało ich decyzjami? Jakie były ich cele wychowawcze? To ważne
dla rozumienia własnej historii i budowania samowiedzy. W moim przypadku, wychowałam
się w czasach, gdy pewne zachowania były bardziej akceptowane niż inne. Na przykład,
siadanie w towarzystwie dorosłych w pewien sposób było nieodpowiednie. Dzisiaj, moje
wnuczki przychodzą do mnie i swobodnie zajmują miejsce na fotelu, co dla mnie jest znakiem
zmieniających się norm. Uważam, że warto zastanowić się nad tym, jakie były cele
wychowawcze naszych przodków. W moim przypadku, rodzina przykładała dużą wagę do
pochodzenia i statusu społecznego. Mieszkaliśmy w małym miasteczku, gdzie hierarchia
społeczna była bardzo widoczna. W takim otoczeniu łatwo było poczuć presję bycia "z
dobrego domu". Podsumowując, proces wychowawczy jest pełen wyzwań i pytań. Ważne
jest, aby analizować i zrozumieć swoją historię, by móc lepiej kształtować przyszłość.

W pewnych środowiskach wiejskich, dostrzega się pewne tendencje czy przekonania, które
kształtują się na podstawie doświadczeń przodków. Przykładowo, mówiąc o mojej rodzinie,
przypominam sobie, co mówiła moja mama na temat prawnika, którym był mój dziadek.
Istnieją pewne powiedzenia lub przekonania, które przekazywane były z pokolenia na
pokolenie.

Kiedy byłam młodsza, pewne zachowania były postrzegane jako histeria. Teraz jest inaczej –
ludzie bardziej empatycznie podchodzą do emocji innych. Moja ciotka, która niestety zmarła
w zeszłym roku, często opowiadała o swoim dzieciństwie. Była w podeszłym wieku, kiedy
zaczęła dzielić się swoimi wspomnieniami. Ja jako psycholog często zastanawiałam się nad
tym, jakie miała przeżycia i jak wpłynęły one na jej dorosłe życie.

Zauważam, że nasze relacje z bliskimi w późniejszym wieku życia często odzwierciedlają


nasze wcześniejsze doświadczenia. Moja ciotka, na przykład, miała pewne przekonania, które
przejawiały się w jej postawie, np. "nie rób kłopotów" czy "nie przeszkadzaj". Te zasady
kształtowały jej życie.

Kiedy była starsza, niechętnie prosiła o pomoc. Była przywiązana do swojej niezależności, a
jednocześnie chciała być traktowana z godnością i szacunkiem. Zastanawiam się, jakie miały
na to wpływ jej wcześniejsze doświadczenia.
Dzisiaj, kiedy pytam ludzi o ich wspomnienia z dzieciństwa, zwłaszcza te trudne czy bolesne,
zauważam, że niektórzy trudno mówią o nich. Ale kiedy podzielam się swoją historią, często
daje to im odwagę, by podzielić się swoją. Ludzie mają różne doświadczenia, nie tylko te
trudne, ale także te pozytywne.

W moim własnym wychowaniu, w domu mojego dziadka i babci, były pewne zasady. Nikt
nie podnosił głosu ani nie używał przemocy. To były czasy, kiedy rodzina była bardzo
związana z tradycją i pewnymi normami. Wspominam te czasy z nostalgią, ale także z
pewnym dystansem, zdając sobie sprawę z tego, jak wiele się zmieniło w podejściu do
wychowania dzieci."

Święta i obiady były planowane wokół tego, kiedy dziadek wracał z kancelarii. Kiedy
wracałam ze szkoły, babcia pytała mnie o godzinę powrotu. Dla mnie to było normalne.
Wiedziałam o słabym zdrowiu dziadka oraz znałam wszystkie opowieści z czasów okupacji,
więc dbałość o niego była dla mnie uzasadniona. Ale pewnego dnia, siedząc przy stole,
dziadek nagle wstał i zwrócił się do babci w sposób, który zszokował mnie. Kiedy to
wspominam, ludzie pytają, co czułam wtedy. Odpowiedź to: zaskoczenie i wstyd.

Skuteczność kary zależy w dużym stopniu od tego, czy osoba ukarana akceptuje normę, której
naruszenie spowodowało karę, oraz czy akceptuje osobę karzącą. Jeśli chcemy mieć wpływ
na dziecko, musimy budzić jego szacunek. Musi ono podzielać nasze wartości. Najgorszym
doświadczeniem mojego dzieciństwa było wymuszanie przeprosin. Uważam, że zbytnio
naciskając na dzieci, aby przepraszały, uczymy je hipokryzji.

Dzisiaj obserwując dzieci w przedszkolu, widzę, jak nauczycielka nakazuje jednemu dziecku
przeproszenie drugiego. To nie jest wychowanie. Powinniśmy nauczyć dzieci prawdziwego
znaczenia słów: "proszę", "dziękuję", "przepraszam".

W mojej roli matki często zastanawiałam się, jakie konsekwencje stosować. Moja córka
opowiadała mi, jak groziła swojemu synowi odebraniem telefonu czy wyłączeniem internetu,
ale potem nie realizowała tych gróźb. Brak konsekwencji prowadzi do utraty autorytetu.
Niektóre matki mają poczucie winy wobec swoich dzieci i są zbyt uległe. Badania pokazują,
że matki samotnie wychowujące dzieci są bardziej skłonne do uległości i wyręczania swoich
pociech. Mogą one obawiać się, co stanie się z ich synami, którzy nie mają męskiego wzorca
do naśladowania

Nie pozwoliłam posadzić go na wózek z parasolką. Musimy porozmawiać. Często reaguję


emocjonalnie. Trudno być psychologiem wobec swoich najbliższych. Byłam zła na moje
dziecko. Takie wybuchy z mojej strony prowadziły do konfliktów w naszej relacji. Nie
powinno się tak postępować, nie pokazywać swojego lęku. To nie jest dobre, ale zdarza się.
Nawiasem mówiąc, czasem babcie mogą być źródłem wielu problemów.

Przechodzimy teraz do głównego tematu - wychowanie jako czynnik rozwoju. W ramach


psychologii rozwojowej zapoznacie się z obowiązującą teorią. Chciałabym, żebyście
zastanowili się nad czterema czynnikami, które wpływają na rozwój człowieka. Jak myślisz,
co wpłynęło na twoją osobowość? W relacjach międzyludzkich działa norma wzajemności, o
której będziemy mówić także na psychologii społecznej. Innymi słowy, tak jak traktujesz
innych, tak oni traktują ciebie. Jeśli nie ma wzajemności i szacunku, relacja traci na wartości.
Jeden z czynników rozwoju to środowisko i doświadczenia życiowe. Często na egzaminie z
psychologii rozwojowej studenci zapominają o pewnych czynnikach. Oczywiście, mówimy tu
o środowisku, wychowaniu i genetyce. Ale doświadczenia są wynikiem czegoś więcej - to jest
socjalizacja. W psychologii rozwojowej mówimy też o aktywności własnej. Masz wpływ na
swój los poprzez swoje decyzje i działania. Dlatego nie możemy mówić tylko o genach,
wychowaniu i środowisku, bez uwzględnienia indywidualnej aktywności.

Oczywiście, wiele czynników wpływa na nasz rozwój. W nauce są różne badania na ten
temat. Na przykład, z badań wynika w jakim stopniu inteligencja jest dziedziczna. Wiemy, że
pewne cechy są silnie uwarunkowane biologicznie.

Jeżeli rodzic narzeka na swoje dziecko mówiąc: "Dlaczego urodziłem takie dziecko?",
odpowiedzią dziecka mogłoby być: "To twoje geny". Powinno się zastanawiać, czy
decydować się na potomstwo, skoro wychowanie jest tak skomplikowane. W procesie
wychowania dochodzi do interakcji między różnymi czynnikami. Trudno jest określić, który
czynnik ma największy wpływ na rozwój dziecka, ale można przypuszczać, że wszystkie
mają równą wartość.

Rodzice z wielodzietnymi rodzinami dostrzegają różnice między swoimi dziećmi, co


świadczy o tym, że geny mają wpływ na ich charaktery. W miarę dojrzewania, człowiek chce
się różnić od swoich rodziców, nie chce popełniać tych samych błędów. Młodzi ludzie budują
koncepcje swojego życia często w oparciu o swoje doświadczenia z rodzicami. Jeżeli
bezkrytycznie przejmujemy wszystko od rodziców, nasza tożsamość jest zapożyczona.

Temperament, neurotyczność i inne cechy charakteru są w dużej mierze uwarunkowane


genetycznie. Jednak nie oznacza to, że jeżeli matka miała depresję, córka na pewno również
będzie na nią podatna. Wpływ genów jest ważny, ale równie ważne są warunki
środowiskowe.

Współczesne społeczeństwo skupia się na oddziaływaniach wychowawczych, które mają na


celu kształtowanie postaw i zachowań. Jednak czasami trudno jest zrozumieć, skąd biorą się
pewne zachowania. Istnieje wiele technik wychowawczych, które mają wpływ na rozwój
jednostki.

W obecnych czasach bardzo ważne jest, aby mieć świadomość wpływu mediów i propagandy
na nasze myślenie. Techniki manipulacyjne stosowane przez media mogą mieć poważne
konsekwencje społeczne. Warto zwracać uwagę na różnorodne źródła informacji, aby mieć
pełniejszy obraz sytuacji.

Współczesna psychologia zajmuje się także zjawiskiem "emigracji wewnętrznej". Czyli


zjawiskiem, kiedy ludzie decydują się na życie w oderwaniu od rzeczywistości społecznej czy
politycznej. Jest to reakcja na obecną sytuację społeczną.

W końcu, wychowanie jest często postrzegane jako wynik naszych doświadczeń. Często
pytamy się nawzajem "jak byłeś wychowany?", mając na myśli ocenę naszego dzieciństwa i
wpływu rodziców na nasze życie.

Przez kolejne dni, ludzie próbują rozszyfrować, czym jest normalność. Zastanawiają się, co
kieruje ich codziennymi wyborami, dlaczego pewne rzeczy są uznawane za standardowe. Ale
co naprawdę oznacza "standard"? Czy standardem jest to, że na co dzień nie zastanawiamy się
nad swoimi wyborami? Czy może to, że czasem podejmujemy decyzje, które mogą być
niezrozumiałe dla innych?

Niektórzy mówią o miłości, o tym, jak ważna jest w naszym życiu. Miłość do rodziny,
przyjaciół, partnera. Ale czy ta miłość zawsze jest prawdziwa? Czy jesteśmy w stanie
zrozumieć i przyjąć ją w każdej formie? A może czasem miłość jest tylko iluzją, sposobem na
ucieczkę od rzeczywistości?

Wszyscy dążymy do zrozumienia siebie i otaczającego nas świata. Szukamy odpowiedzi na


pytania, które dręczą nas każdego dnia. Ale czy zawsze jesteśmy w stanie je znaleźć? Czy
jesteśmy w stanie zrozumieć, co naprawdę nas motywuje? Czy potrafimy przyjąć siebie
takimi, jakimi jesteśmy, z naszymi słabościami i mocnymi stronami?

Wiele osób mówi o tym, jak ważne jest, by być autentycznym, być sobą. Ale co to naprawdę
oznacza? Czy to oznacza, że mamy żyć zgodnie z naszymi przekonaniami, nie zważając na
opinie innych? Czy może to oznacza, że mamy żyć tak, jakbyśmy byli na stałej obserwacji,
starając się spełniać oczekiwania innych?

Jest wiele pytań, na które trudno znaleźć jednoznaczne odpowiedzi. Każdy z nas ma swoją
definicję normalności, swoje przekonania i wartości. Ale czy jesteśmy w stanie zrozumieć i
zaakceptować innych, tych, którzy myślą inaczej niż my? Czy jesteśmy w stanie zrozumieć,
że każdy z nas jest inny, ale jednocześnie wszyscy jesteśmy ludźmi, z podobnymi
pragnieniami i obawami?

Życie jest pełne wyzwań, a my staramy się je przezwyciężyć każdego dnia. Ale czy zawsze
jesteśmy w stanie to zrobić? Czy potrafimy stanąć twarzą w twarz z naszymi lękami, z
naszymi słabościami? Czy potrafimy zaakceptować siebie takimi, jakimi jesteśmy, nie
próbując być kimś innym?

Może czasem warto zastanowić się, kim naprawdę jesteśmy i czego naprawdę chcemy od
życia. Może warto spojrzeć w głąb siebie i zastanowić się, czy jesteśmy szczęśliwi, czy
spełnieni. A może warto po prostu żyć chwilą, cieszyć się każdym dniem i nie zastanawiać się
nad tym, co przyniesie jutro.

Życie jest pełne niespodzianek, a my mamy tylko jedno życie. Dlatego warto je przeżyć tak,
jakby każdy dzień był ostatnim. Warto kochać, śmiać się, płakać, marzyć. Warto żyć pełnią
życia i cieszyć się każdą chwilą. Bo przecież życie to najpiękniejszy prezent, jaki możemy
sobie podarować.

Zastanawiam się, co powiedzieć psychologowi? Czy opowiedzieć mu o swoim dzieciństwie,


w którym nie miałam wolności? Dla mnie ważne jest, aby moje dziecko miało wybór i
wolność. Ale skąd ta potrzeba? Może dlatego, że miałam rygorystycznych rodziców i teraz
idę w zaprzeczenie, nie zastanawiając się, czy moje dziecko faktycznie potrzebuje takiej
wolności. To jest pewna tragedia. Kiedy zostałam matką, pozwalałam mojej córce decydować
o wszystkim. Kiedy pozwoliłam jej wybrać zabawkę w sklepie, ona wpadła w płacz. Zdałam
sobie sprawę, że czasem muszę uczestniczyć w procesie decyzyjnym i podyskutować z nią,
zamiast zostawiać ją samą z wyborem. Moim celem jest wychować dziecko z charakterem,
ale nie chcę jej narzucać swojej woli. Czasami trzeba pomóc dziecku w podejmowaniu
decyzji, zwłaszcza gdy czasu jest mało.
Pamiętam, jak moja babcia codziennie układała dla mnie ubrania do szkoły. Jedna z spódnic
była z materiału, który mi się nie podobał, ale nie miałam możliwości wyboru innej. To był
pewien sposób wychowania, gdzie nie miałam żadnego wpływu na to, co nosiłam. Często w
relacjach rodzicielskich emocje są silniejsze niż w innych relacjach. Koncentracja na dziecku
jest ważna, ale trzeba pamiętać o równowadze w życiu rodzinnym.

Różnice wiekowe w rodzinie oznaczają, że każdy członek rodziny ma inny obraz świata, inne
potrzeby i umiejętności. To tworzy naturalny konflikt, ponieważ dorosły musi ingerować w
życie dziecka w celu zapewnienia jego bezpieczeństwa. Ale jakie są granice tej ingerencji?
Czy powinniśmy decydować o tym, co nasze dzieci oglądają w internecie? Czy możemy
zrozumieć ich potrzeby i uczucia? W wychowaniu ważne jest, abyśmy doceniali rozwój
naszych dzieci, zamiast narzucać im swoje wartości.

Konflikty są naturalną częścią wychowania, ale ważne jest, abyśmy umieli je rozwiązywać.
Zrozumienie biologii i rozwoju dziecka może pomóc nam lepiej zrozumieć jego potrzeby.
Wszyscy musimy pracować nad integracją w rodzinie, aby unikać nieporozumień i
konfliktów.”

You might also like