Professional Documents
Culture Documents
Harry Potter I Pentakl Wężoustych - Marcin Dygus Dęga
Harry Potter I Pentakl Wężoustych - Marcin Dygus Dęga
i PENTAKL WOUSTYCH
TM
Harry Potter
TM
I PENTAKL WOUSTYCH
Ilustrowa
Adrian ASCARON Borkowski
Fan Fiction oparte na
cyklu powieci autorstwa
JOANNE K. ROWLING
KSINICA
Wydanie I
kwiecie 2012
WSTP
Kiedy ksika Harry Potter i Insygnia mierci ukazaa si w druku, nadszed koniec wspaniaej, magicznej przygody. Miliony fanw na caym wiecie musiay pogodzi si z faktem, e seria Harry Potter dobiega koca. J. K. Rowling
przyznaa wwczas, e bardzo ciko byo jej poegna si z nastoletnim czarodziejem i pogodzi si z myl, e Harry ju nigdy nie wrci do Hogwartu.
Sporo mwio si wwczas o tym, e autorka by moe napisze kontynuacje, ale dopiero za jakie dziesi lat. Dzi wiemy ju jednak, e nigdy to nie nastpi. Za kilka miesicy ruszy bowiem serwis Pottermore.com, w ktrym J. K.
Rowling ujawni nowe, zaskakujce fakty ze wiata magii. Zgodnie z zapowiedziami w serwisie, majcym zrzesza spoeczno potteromaniakw, autorka bdzie
umieszcza notatki oraz materiay, ktrych nie wykorzystaa w ksikach, ale ktre
stanowi cenne rdo informacji. W zwizku z tym szanse na powstanie oryginalnego smego tomu s nike. Czy pozostaje nam wic pogodzi si z faktem, e to
ju naprawd koniec? Na szczcie NIE.
W jednym z wywiadw autorka daa zielone wiato wszelkiego typu fanowskim opowiadaniom dotyczcym przygd Harryego, w tym kontynuacjom sagi.
Cho w Internecie jest tego mnstwo, brakuje naprawd wcigajcych historii.
Wiele opowiada jest take marnej jakoci. Wanie dlatego wpadem na pomys
napisania smego tomu, ktry bdzie wierny realiom serii w moliwie jak najwikszym stopniu. Chciaem, aby osoby czytajce moj kontynuacj odniosy wraenie, e ponownie maj przed sob Pottera pira J. K. Rowling. Czy mi si to udao,
moecie oceni sami.
Harry Potter i Pentakl Woustych ukazywa si w przecigu jedenastu miesicy na amach, specjalnie po to powoanego do ycia, serwisu internetowego
HarryPotter8.pl. Kady kolejny rozdzia zwiksza zainteresowanie powieci
i budzi due emocje, o czym wiadczyy komentarze Czytelnikw. Liczna grupa
Internautw z zapartym tchem ledzia dalsze losy Harryego, angaujc si emocjonalnie w przygody, ktre opisywaem.
Podczas prac nad Pentaklem Woustych ogosiem konkurs dla Czytelnikw, w ktrym trzeba byo wykaza si wiedz na temat fabuy kolejnych rozdziaw. Przez kilka miesicy grupa Internautw rywalizowaa midzy sob, odpowiadajc na bardzo szczegowe pytania. Kiedy na amach wspomnianego ju
serwisu internetowego ukaza si ostatni rozdzia opowiadania, konkurs zosta rozstrzygnity. Nagrod ksik Tezaurus Harry Potter I VII otrzyma uytkownik o nicku Tom. Wykaza si on doskona znajomoci opowieci.
Fabua fanowskiego smego tomu mojego autorstwa opiera si na epilogu
serii. Dotyczy wic wydarze, ktre dziej si dziewitnacie lat pniej w stosunku do oryginalnej sagi. Harry Potter jest ju dojrzaym czarodziejem, zaoy wasn rodzin i pracuje w Biurze Aurorw. Kiedy jednak w Hogwarcie dochodzi do
zbrodni, nasz bohater zostawia za sob obecne ycie, powracajc do zamku w roli
nauczyciela. Musi stawi czoa nowemu, potnemu wrogowi i rozwika tajemnice, ktre nawarstwiaj si z kadym kolejnym rozdziaem.
Przygotowujc to wydanie Pentaklu Woustych staraem si wyeliminowa wszelkie bdy i niecisoci fabularne, oraz sprzecznoci w stosunku do oryginalnych ksiek. Pomagali mi w tym Czytelnicy, ktrzy z zapaem wyszukiwali
w pierwotnej wersji opowiadania rozmaite bdy i pomyki. W sumie dokonaem ponad czterdzieci zmian i poprawek. Jedne z nich s bardzo widoczne, inne mniej.
Te rzucajce si w oczy najbardziej skomentowaem szerzej na kocowych stronach tej ksiki. Gorco zachcam do lektury moich refleksji, zwaszcza te osoby,
ktre czytay smy tom w pierwszej wersji, na amach serwisu HarryPotter8.pl.
W pracach przy smym tomie uczestniczya grupa osb, ktrym nale si
w tym miejscu podzikowania, oraz wyrazy uznania. Jako pierwszemu chciabym
serdeczne podzikowa Adrianowi ASCARONOWI Borkowskiemu, ktry wykona ilustracje do wszystkich dwudziestu czterech rozdziaw opowiadania, czsto
stawiajc czoa moim, zbyt wygrowanym, oczekiwaniom. Kada z jego prac subtelnie nawizuje do treci danego rozdziau, o czym moecie przekona si sami,
przegldajc kolejne strony tej ksiki.
W przygotowaniu tego wydania nieocenion pomocnic okazaa si take
WiktoriaW VicTORIoUS, ktra sprawdzia powie pod wzgldem poprawnoci
stylistycznej, gramatycznej itp. Oczywicie mimo jej olbrzymiego wkadu pracy
z pewnoci uda Wam si wychwyci jakie bdy i literwki, ktrych nie znajdziecie raczej w prawdziwych ksikach. Pamitajcie jednak, e nad poprawnoci
wydanych ksiek pracuje cay sztab ludzi, a nie jedna osoba. W kadym razie
jestem bardzo wdziczny Wiktorii, bo dzielnie radzia sobie z poprawkami i presj
czasu, ktr na ni naoyem.
Trzeci osob, ktrej pragn serdecznie podzikowa za powicony bezinteresownie czas, oraz olbrzymi wkad pracy jest uytkownik o nicku pole553.
Tumaczy on cae opowiadanie na jzyk angielski, aby mogli je przeczyta fani zza
granicy. Podkrelam, e robi to zupenie za darmo. Efekt jego pracy bdzie widoczny na amach nowego serwisu internetowego, przeznaczonego dla Czytelnikw z Anglii i Stanw Zjednoczonych, ktry uruchomimy niebawem.
Podzikowania nale si take Wszystkim Drogim Czytelnikom, ktrzy
przez wiele miesicy regularnie zagldali na stron HarryPotter8.pl i z zapaem
pochaniali kolejne rozdziay opowieci. Pozwlcie, e nie wymieni Was z nickw,
bo z pewnoci zajoby mi to kilka stron. Mam jednak nadziej, e nadal pozostaniecie ze mn i aktywnie wczycie si w przygod z Harrym Potterem, przy fanowskim dziewitym tomie.
-8-
-9-
Upewniwszy si, e nie ma nikogo w pobliu, przybysze ruszyli w kierunku chaty, stojcej samotnie na skraju ponurego lasu.
- Jeste pewien, e tutaj go znajdziemy? - rozleg si aksamitny kobiecy gos, ktry wydaa z siebie najnisza i najdrobniejsza zakapturzona
posta.
- Oczywicie sykn gruby mski gos z lekkim poirytowaniem Musia si ukry, po tym jak wsypa wszystkich swoich przyjaci. By gotowy zrobi wszystko byle tylko unikn Azkabanu.
- Ale nie wydaje ci si Rowle, e znalazby sobie lepsz kryjwk?
zapytaa kpicym tonem kobieta Poza tym syszaam, co mwili
o nim mugole. Podobno jest obkany.
- Trudno mu si dziwi, Jacqueline odpar mski gos nalecy do
trzeciej, najwyszej postaci - Nasz stary znajomy kilkakrotnie ldowa
w Azkabanie. A wiesz doskonale jak dziaaj na czowieka dementorzy. Poza tym dobia go mier jego ukochanej ony. Nie mg si po
tym pozbiera.
- No wanie odrzek Rowle Kiedy mu cakiem odwalio, jego syn
zaatwi mu przeniesienie na odzia zamknity do Munga. Jakim cudem udao mu si nawia, ale nikt ju go potem nie szuka.
- Wizengamot uzna, e nie stwarza ju zagroenia doda drugi mczyzna.
- W takim razie, nie bdzie w stanie nam pomc oznajmia kobieta
rozgldajc si nerwowo po polanie. Zdawao jej si, e usyszaa jakie kroki.
- Jedyne czego potrzebujemy to kilka wspomnie odrzek wysoki
mczyzna A te mona zdoby bez wzgldu na jego stan psychiczny.
Pozostaa dwjka spojrzaa po sobie.
- Oksydusie zacza nerwowo Jacqueline Zastanawialimy si,
w jaki sposb wspomnienie miercioercy moe nam pomc?
- 10 -
- 12 -
- 13 -
ROZDZIA DRUGI
stawaj! - rozleg si donony gos, ktry wyrwa Harry'ego z gbokiego snu Wstawaj! No ju! Ile razy bd ci budzi!
Poirytowana Ginny wparowaa do sypialni z patelni w rku. Po raz kolejny staraa si zagoni ma do kuchni na niadanie. Harry unis
powiek i zobaczy purpurow twarz ukochanej.
- Mam nadziej, e nie zamierzasz mnie tym uderzy oznajmi
wskazujc gow na patelni.
- Bardzo mieszne! - prychna z lekkim poirytowaniem - Robi niadanie. Lily i Teddy s ju na dole. Pospiesz si! Spnisz si do pracy!
- Ju wstaje kochanie odrzek Harry przecigajc si leniwie na ku. Widzc jednak grone spojrzenie ony wsta pospiesznie i ucaowa j Nowe wieci ze szkoy? - spyta.
- A eby wiedzia fukna nerwowo Ginny Al ma nowego przyjaciela. Kaza ci ucaowa zrobia pauz nabierajc haaliwie powietrza, sprawiaa wraenie zdenerwowanej. Harry domyla si, e
zamierzaa mu powiedzie o kolejnym wyczynie drugiego syna James z Fredem znowu wkradli si do gabinetu wonego oznajmia po
14
chwili trzscym si gosem - Mwiam, e nie potrzebnie powiedziae im gdzie George znalaz map Huncwotw!
- Oni nigdy nie daj za wygran odrzek Harry z nut dumy w gosie,
ale Ginny natychmiast pacna go w czoo, wic szybko doda, udajc
oburzenie e te wdali si w Rona!
- W Rona? Akurat! - prychna Ginny znikajc za drzwiami.
Kwadrans pniej Harry zszed na niadanie. Tradycyjnie, jak
w kady czwartek, podano jajecznic na boczku. Kiedy wszyscy zjedli,
Ginny odprawia crk do dziadkw. Sama aportowaa si do redakcji
Proroka Codziennego. Teddy, ktry od kilku tygodni pracowa w Departamencie Kontroli Nad Magicznymi Stworzeniami, uda si do banku Gringotta. (Gobliny poturboway byego dokarmiacza smokw. Dajesz wiar, wujku?!). Harry opuci dom jako ostatni. Aportowa si
w atrium Ministerstwa Magii. Jak zwykle o tej porze, byo zatoczone.
Dugi hol wypenia tum czarodziejw i czarownic, podajcych popiesznie przed siebie. Niektrzy obadowani byli stosami pergaminw, inni nosili wywiechtane teczki. Kilku czarodziejw stao przy fontannie z egzemplarzem Proroka Codziennego w rku. Byli pogreni
w zaartej dyskusji. Z kominkw po lewej stronie co chwil z cichym
powistem wynurza si kolejny pracownik ministerstwa.
Harry ruszy w kierunku zotych wrt, lawirujc w tumie urzdnikw.
Kiedy min Fontann Magicznego Braterstwa, oraz kilku ochroniarzy,
w tumie dostrzeg znajom twarz.
- Och, panie Potter! - zawoa Tobiasz Woterby Ciesz si, e pana
widz!
- Witaj Tobiaszu odrzek Harry bez entuzjazmu - Ju uporalicie si
z atwowybuchowymi dyniami Deryla?
Tobiasz westchn. Pracowa w Czarodziejskim Pogotowiu Ratunkowym i nigdy nie narzeka na brak zaj. Poda rk Harry'emu i wraz
z nim ruszy ku wrotom, wiodcym do holu z windami.
15
- Tak mi si wydawao, e sysz twj sodki gosik zawoa z rozbawieniem Ron, ktry wyoni si z tumu czarodziejw stoczonych przy
windach. Tobiasz by wyranie zmieszany. Nie wiedzc jak ma si zachowa, oddali si bez sowa.
Znowu ci nka sugus Fokstera? - zapyta Ron wiercc plecy
Tobiasza niechtnym spojrzeniem.
Harry nacisn guzik w d. Natychmiast pojawia si winda.
Zote kraty rozsuny si z oskotem i weszli do rodka. Wewntrz nie
byo nikogo. Nad ich gowami unosiy si papierowe samolociki,
zawierajce przesyki wewntrzne. Ron wcisn kolejny guzik. Kraty
zatrzasny si z hukiem i winda zacza opada w d.
- Mamy tyle problemw a oni zawracaj mi gow wyborami stwierdzi z rozdranieniem Harry Ile jeszcze bdzie trwao to wariactwo?!
- A wybior nowego ministra odparowa Ron - Widocznie niektrym
spieszy si do stoka obdarzy Harry'ego zoliwym umiechem Cae szczcie, e TY do nich nie naleysz!
- Nie wracaj znowu do tego! jkn ze zgroz Harry Ju mwiem,
e nie nadawabym si na ministra...
Mijali kolejne pitra. Ich rozmowie towarzyszy grzechot i zgrzytanie.
- Wizengamot uwaa inaczej cign dalej Ron.
- Wizengamot si myli oznajmi Harry poprawiajc nerwowo okulary
na nosie I nie dr ju tego tematu, bo waln w ciebie jak kltw.
Winda zatrzymaa si. Uprzejmy kobiecy gos oznajmi: Departament
Tajemnic i kraty ponownie si rozsuny. Harry obdarzy Rona
zdumionym spojrzeniem.
- Co tutaj robimy? - zapyta zaskoczony.
- Dzi rano dostaem sow od Jorksa. Bardzo WCZENIE rano odrzek z lekkim poirytowaniem Ron W Departamencie znaleziono
trupa. Jeden z Niewymownych.
17
- Piknie! Jakbymy mao mieli problemw - sykn Harry i ruszy wskim, zaciemnionym korytarzem. Pomie z pochodni falowa w powiewie powietrza windy.
- To nie wszystko kontynuowa Ron idc u jego boku Kto naruszy
piecz Zakonu. Myl, e wamano si do Komnaty.
Harry ponownie gono przekl.
W Komnacie, o ktrej wspomnia Ron, zostay zgromadzone
wszystkie przedmioty nalece niegdy do Toma Riddle'a. Przynajmniej te, ktre udao si odnale. Poszukiwaniami tych wyjtkowych
rzeczy zajmowaa si specjalna grupa aurorw, ktr Harry powoa
tu po objciu funkcji szefa w Kwaterze Gwnej. Wrd licznych drobiazgw udao si zgromadzi szcztki horkruksw, stare fotografie,
szaty szkolne oraz rdk. Ze wzgldw bezpieczestwa, drzwi do
Komnaty zapiecztowano i od ponad dziesiciu lat nikt tam nie zaglda.
Szli chwil w milczeniu. Gdy stanli u drzwi, te ustpiy samoistnie. Znaleli si w wielkim, kolistym pomieszczeniu. Mrok rozjaniay
jedynie wiece, ktrych drce wiato odbijao si w lnicej marmurowej posadzce. Przez chwile komnata zacza obraca si wok wasnej osi, jednak kiedy Harry wycign rdk przed siebie, zatrzymaa si. Podszed do jednych z tuzina drzwi. Zamieniy si w chmur
czarnego dymu, odsaniajc dugi korytarz wyoony marmurowymi kaflami. Ruszy dalej. Ron kroczy obok niego. Po chwili ujrzeli dwch aurorw stojcych pod drzwiami na kocu korytarza.
- Przyjrzelicie si miejscu zbrodni? - zapyta ostrym tonem Harry,
mijajc aurorw i wchodzc do kolejnego pomieszczenia.
- Tak szefie odrzek wyranie poddenerwowany Jorks Nic nie ruszalimy.
Harry kucn przed lecymi na zimnej posadzce zwokami. Szczupa,
mysia twarz mczyzny o kasztanowych wosach bya biaa jak papier.
18
19
21
- Myl, e powinnicie poszuka rozwizania w Londyskiej Bibliotece Dzie Niemugolskich stwierdzia z przekonaniem Hermiona,
a wszyscy pozostali wymienili midzy sob wymowne spojrzenia.
- Kochanie, to zajoby wieki odrzek ostronie Ron, a Hermiona
obdarzya go oburzonym spojrzeniem.
- Tatusiu, przecie wujek jest specjalist od smokw wtrcia niespodziewanie Rose, crka Rona i Hermiony. Miaa na myli Charliego
Weasley'a, ktry spor cz swojego dorosego ycia spdzi na pracy w rezerwacie smokw w Rumunii.
Zapado niezrczne milczenie. Artur Weasley odchrzkn nerwowo
i zacz zajada si kurczakiem. Wyglda na poirytowanego.
- Jedz kochanie ponaglia wnuczk pani Weasley, klepic j po ramieniu.
Dalsza cz obiadu mina w idealnej ciszy.
22
- Nie wybieram si do Ministerstwa odpar wymijajco Harry, a widzc zdumienie na twarzy chopaka doda Aportacja w cudzym domu
jest zbyt niegrzeczna. Kultura wymaga by uy kominka.
Ted przytakn i nie zwlekajc aportowa si do Ministerstwa. Harry
rozpali rdk ogie w kominku. Rzuci do niego szczypt byszczcego proszku. Ogie zahucza, pomienie zrobiy si szmaragdowozielone i urosy ponad niego. Wszed do paleniska i wykrzykn
Grimmauld Place 12.
Wiele lat mino od kiedy Harry po raz ostatni postawi nog
w rodzinnym domu swojego ojca chrzestnego. Od kiedy pozwoli
zamieszka w nim Charliemu, poczu si zwolniony z obowizku
dogldania posiadoci. Mimo to, gdy wyszed z paleniska na kamienn posadzk, od razu rozpozna podziemn kuchni. W powietrzu
unosiy si gste opary i przyjemna wo. Przemierzajc korytarz
doszed do wniosku, e Grimmauld Place 12 zmienio swoje oblicze.
Stao si bardziej przytulne i przyjemne. Charlie zmieni nieco wystrj
i pozby si wielu szpetnych pamitek po Blackach. Harry zasta go
w salonie, pogronego studiowaniem map.
- Witaj Harry! - zawoa na jego widok - Mio, e zechciae wpa.
Po chwili obaj siedzieli przy okrgym stoliku popijajc herbat. Charlie
zajada si biszkoptem.
- Widz, e sporo si tutaj pozmieniao stwierdzi z uznaniem Harry
Nie sdziem, e w tym domu moe by kiedykolwiek tak przyjemnie...
- No c. Mi podoba si dawny wystrj, ale Jerry marudzi eby
wprowadzi zmiany odrzek Charlie a jak on co sobie postanowi,
to nic nie jest w stanie go od tego odwie.
Zapado niezrczne milczenie. Harry gono siorba herbat.
- Ginny wspominaa, e masz problem ze smokiem stwierdzi po
chwili Charlie Domylam si, e potrzebna ci pomoc?
23
Harry pokiwa gow. Opowiedzia szczegowo o sytuacji w Forksview. Charlie sucha go z uwag. Zdawa si gorczkowo nad czym
zastanawia.
- Rzadko zdarza si, by smok upodoba sobie miejsce w ktrym peno
jest ludzi stwierdzi, kiedy Harry zakoczy opowie Smoki s
mao towarzyskie. Z reguy unikaj kontaktu z ludmi. Atakuj gwnie,
gdy czuj si zagroone. Chyba, e... - zamyli si na chwil.
- Masz jaki pomys? - zapyta zniecierpliwiony Harry.
Charlie ju mia co odpowiedzie, gdy niespodziewanie rozleg si
trzask i na stole znikd pojawia si ta koperta. Opatrzona bya pieczci Ministerstwa.
- To subowa przesyka wyjani Harry Wysyaj j w nagych wypadkach.
Otworzy kopert. W rodku nie byo listu. Zamiast tego rozleg si nienaturalnie powany gos Rona.
Stary, gdzie ty si wczysz? Wracaj do Kwatery Gwnej. Mamy problem.
- Ostatnio mamy same problemy westchn Harry wstajc z krzesa.
- Sprawd o co chodzi. Ja polec do Forksview. Przekonam si, czy
mog wam jako pomc.
Harry podzikowa za herbat i ofiarowan pomoc. Ucisn do
Charliego i z gonym trzaskiem rozpyn si w powietrzu.
25
ROZDZIA TRZECI
URODZINOWE PRZYJCIE
- Kotka zaalarmowaa wonego, e kto krci si po korytarzu na sidmym pitrze. Kiedy pobieg na gr nikogo nie znalaz. Usysza jednak haasy, gdy mija schowek na mioty. Zajrza do rodka i znalaz Filiusa. On... by martwy....
Kobieta ponownie nie zdoaa si opanowa. Zadray jej rce. Chcc
wytrze zy zacza szuka w swojej kieszeni chusteczki. Ron machn
rdk i na biurku Harry'ego pojawi si kartonik z jednorazowymi.
Natychmiast poda go nauczycielce.
- Pani profesor, jakie dokadnie haasy usysza Filch? - zapyta Ron.
- Z tego co zdoaam si dowiedzie zacza powoli kobieta Przypominao to omot. Jakby przypadkowo trcona miota uderzya o wiadro.
Harry i Ron wymienili porozumiewawczo spojrzenia.
- Dziwi was zapewne, e si tak rozkleiam? - zapytaa McGonagall
pocigajc nosem, Harry i Ron gorczkowo zaprzeczyli, musieli by
jednak mao przekonywajcy Mnie i Filiusa czya wieloletnia przyja i duo miych wspomnie. Po mierci Albusa by jedyn osob
w szkole z ktr byam bliej. By dla mnie nieocenionym wsparciem.
- Profesor Flitwick peni funkcj zastpcy dyrektora? - zapyta Ron.
- Tak. Mianowa go jeszcze dyrektor Davis, na rok przed moim powrotem z emerytury.
Nagle otworzyy si drzwi. Do gabinetu wtargn rozgorczkowany
czarodziej.
- Szefie, w Dziurawym Kotle doszo do zadymy z udziaem kilku goblinw! - zwrci si do Harry'ego Podobno jednemu z naszych skurczyli gow!
- Wylijcie tam Perca i Cromberego warkn Harry obrzucajc czarodzieja gronym spojrzeniem I nie zawracajcie mi gowy takimi drobnostkami. Jestem teraz zajty.
- Tak jest. Przepraszam odrzek mczyzna i znikn za drzwiami.
27
- Widz, e nie narzekacie na brak zaj zacza po chwili McGonagall przejd wic do sedna. Niepokoj mnie ostatnie wydarzenia
w Hogwarcie. Jeli czego nie zrobi, inicjatyw przejmie Rada Nadzorcza.
- Wyle do zamku kilku moich ludzi odrzek popiesznie Harry, obawiajc si tego co za chwile moe usysze Przyjrz si dokadniej
sprawie...
- Mj drogi, Filius by moim przyjacielem. Liczyam, e osobicie zajmiesz si t spraw stwierdzia kobieta z nut zawodu w gosie
Tak si niestety zoyo, e poszukujemy nowego nauczyciela zakl.
- Pani profesor, bardzo schlebia mi ta propozycja zacz niepewnie
Harry Ale nie mog zostawi Kwatery Gwnej bez nadzoru. Poza
tym borykamy si w tej chwili z kilkoma powanymi problemami...
- Ja ci zastpi! wtrci stanowczo Ron Myl, e poradzimy sobie kilka tygodni bez ciebie. Przez ten czas moesz prowadzi ledztwo w szkole i pracowa jako nauczyciel.
Harry obdarzy przyjaciela wciekym spojrzeniem.
- Nie musisz podejmowa decyzji w tej chwili zapewnia go McGonagall Nie ukrywam jednak, e zaley mi na szybkim rozwizaniu tej
okropnej sprawy.
Harry nic nie odpowiedzia. Za bardzo by wcieky na Rona. Prbujc
opanowa drenie rk, zapeni swoj szklaneczk whisky i jednym
haustem wypi ca jej zawarto.
kwintopedw z Castellamonte). Gdy wic obj stanowisko szefa Kwatery Gwnej Aurorw, zazdro Rona signa zenitu. Staa si jeszcze bardziej zauwaalna.
Koniec tygodnia Harry powita z nieskrywan radoci. Weekend
by doskona okazj do odpoczynku od wszelkich spraw subowych.
W Kwaterze Gwnej wszyscy doskonale wiedzieli, e w sobot i niedziel szef ma czas tylko dla rodziny. Humor poprawia mu take fakt,
e w sobotnie popoudnie obieca zabra crk na mecz quidditcha
(Lily, ku uciesze ojca pasjonowa ten sport). Harpie z Holyhead miay
zmierzy si z Nietoperzami z Ballycastle, najznakomitsz, zdaniem
Harry'ego, druyn irlandzk. Ted Lupin pojecha do Hogwartu odwiedzi Wiktori (od kiedy James przyapa oboje caujcych si na
peronie 9 i , dla kadego stao si jasne, e oboje s w sobie zakochani), a Ginny zajta bya przygotowaniami do przyjcia niespodzianki. Harry mia, wic rzadk okazj, aby cay dzie spdzi tylko z crk. Po meczu zabra j do sklepu z magicznymi dowcipami Weasley'w, ktry po mierci Freda prowadzi George. Z doskoku pomaga mu w tym take Ron.
- Freddy pisa, e ogoszono aob w szkole stwierdzi George,
kiedy wraz z Harrym rozsiad si za lad (Lily wraz z grup innych
dzieci rozgldaa si po sklepie) Podobno to nie byo zwyke zejcie.
Flitwicka zamordowano?
- Tak, to prawda odrzek Harry wodzc oczami za crk Ona zawsze si zachowuje, jakby tu bya po raz pierwszy mrukn rozbawiony ale widzc zdziwione spojrzenie George'a doda Wysaem do
Hogwartu moich najlepszych ludzi.
- S lepsi od ciebie? - spyta natychmiast George, szczerzc zoliwie
zby.
29
- Oczywicie, e... nie mrukn zakopotany Harry. George by ostatni osob, ktrej chciaby wyjawi, dlaczego tak bardzo wzbrania si
przed powrotem do Hogwartu McGonagall nalega, ebym obj posad nauczyciela zakl...
- To dlaczego tego nie zrobisz? - dry dalej George Przecie
umiesz lewitowa pira rwnie dobrze jak Flitwick.
Harry milcza przez chwil. Czu potrzeb wytumaczenia si przed
Georgem.
- Mamy problemy z goblinami zacz w kocu, silc si na przekonywajcy ton - Jeli rozmowy nie pomog, grozi nam rebelia. Od miesica prbujemy poradzi sobie ze smokiem. Nie mog tak po prostu
to wszystko zostawi i wrci do Hogwartu.
- Stary, wiem e masz odpowiedzialn fuch stwierdzi z rozbawieniem George Ale od kiedy stado zbzikowanych goblinw i nadpobudliwy smok s waniejsze od Hogwartu?
Harry milcza.
- Bez wzgldu na to, co si tutaj dzieje kontynuowa George Nie
zapominaj, e w Hogwarcie s nasze dzieci. Jeli grasuje tam jaki
morderca karw to mj Fred moe by kolejn osob na jego licie.
Harry parskn miechem.
- Freddy wcale nie jest taki niski odrzeka rozbawiony.
Cho natura Georga powodowaa, e wszystko obraca w art, czarodziej uwiadomi Harry'emu jedn, zdawaoby si oczywist, kwesti.
30
Niedzielny poranek by mrony. Harry obudzi si bardzo wczenie. Podczas gdy wszyscy spali, naoy na siebie szlafrok Ginny, lecy na szafce nocnej. Zszed do kuchni. Panowa jeszcze pmrok.
Machn rdk i natychmiast zapony wiece. Rozejrza si po kuchni, jakby czego szuka.
Jego uwag przykuo niewielkie zdjcie stojce na kredensie. Podszed bliej i podnis je. Przedstawiao szczupego mczyzn z czarnymi wosami i okularami na nosie, ktry czule obejmowa kobiet
o ciemnorudych wosach, i zielonych oczach. Lily i James Potterowie
radonie umiechali si do swojego syna. Niezmiennie pikni i modzi.
Harry dostrzeg swoje odbicie w szklanych drzwiczkach kredensu.
Momentalnie uwiadomi sobie, jak wiele ycia ma ju za sob.
Jego przyprszone siwizn wosy sterczay na wszystkie strony, zupenie jak przed laty, kiedy ciotka Petunia usilnie staraa si je uoy.
Pomyla o swym ojcu. Czy jego wosy po latach wygldayby tak samo? Czy twarz Jamesa Pottera byaby podobna do twarzy Harry'ego?
Liczne blizny, oparzenia i zmarszczki. Twarz bdca swoist map
31
32
Feniks ponownie wesoo zagga. Harry zwin pergamin w rulonik. Przywiza do nki ptaka. Pogaska go po gwce na poegnanie. Feniks momentalnie zamieni si w kul ognia i znikn.
35
w Hogwarcie.
37
zakl
39
41
44
46
ROZDZIA PITY
POWRT DO HOGWARTU
arry sta chwil nieruchomo. Jego gow bombardowa teraz natok myli. Gorczkowo analizowa sytuacj. Kto nakoni mier-
49
informuje o wszystkim Rona Weasley'a. Peni tymczasowo moje obowizki. Zdecyduje, co z wami zrobi.
- Tak... yk... jest odrzek Baggers chwiejc si i wraz z kompanem
zasalutowa nie zbyt udolnie szefowi, co z racji na ich stan po spoyciu alkoholu - wygldao do komicznie.
Harry obdarzy ich chodnym spojrzeniem i wrci do baru. Poinformowa Rosmert, eby nie sprzedawaa im wicej piwa. Poleci take
wymeldowa ich z pokoi. Po poegnaniu opuci gospod i ruszy
drog prowadzc do zamku.
Deszcz zacina tak mocno, e widoczno bya niemal zerowa.
Lodowaty wiatr hula po okolicy. Harry kroczy w milczeniu, starajc si
opanowa zo jak wzbudzili w nim aurorzy. Nie mia czasu rozmyla o tym, e za chwil znajdzie si ponownie w Hogwarcie. Za
bardzo by pogrony wymylaniem kar dla nieodpowiedzialnych pracownikw. Pomyla, e Filch na pewno podsunby jaki interesujcy
pomys. Wystarczyoby da mu woln rk w tym zakresie, a Baggers
i Crout ju wisieli by na acuchach pod sufitem w jakim ciemnym,
obskurnym lochu.
Po duszej chwili oczom Harry'ego ukazao si wielkie czarne
jezioro i majaczcy w oddali, osadzony na wysokiej grze zamek.
Okna Hogwartu mieniy si wiatami, niczym gwiazdy na czarnym
niebie. Harry niespodziewanie poczu siln tsknot. Serce zaczo
mu wali jak motem. Cho przez cay czas obawia si powrotu do zamku, teraz poczu olbrzymie zniecierpliwienie. Podekscytowany czym
prdzej chcia dotrze na miejsce. Przyspieszy kroku. Droga zakrcaa ponownie. Z jednej strony mia jezioro, z drugiej gsty las. Byo
bardzo ciemno. Rozjani sobie drog zaklciem Lumos i po duej
chwili przyspieszonego marszu, dostrzeg w oddali wielkie, misternie
kute w elazie wrota usytuowane midzy dwoma kamiennymi supami.
51
dujc migotanie pomieni wiec, osadzonych w dyniach. Na przeciwlegym kocu sali sta st nauczycielski, za ktrym zasiadaa kadra Hogwartu. Harry dostrzeg wysok, wochat sylwetk Hagrida oraz siedzcego obok Neville'a. Na fotelu dyrektora spoczywaa McGonagall,
pogrona w zaartej rozmowie z jakim starszym czarodziejem.
Harry poda miot Filchowi i poleci, by zanis j do jego
gabinetu. Ruszy w gb sali, mijajc zdumionych i jednoczenie zachwyconych uczniw. Gwar ucich. Wielu zwrcio ku niemu gowy
i z rozdziawionymi ustami szeptao midzy sob: To Harry Potter.
Harry by w poowie stow, kiedy dopadli go jego dwaj synowie. Albus
rzuci si mu na szyje. James poklepa ojca po ramieniu. Harry
przycisn go jednak do siebie prbujc opanowa wzruszenie. Dopiero teraz uwiadomi sobie jak bardzo tskni za nimi.
- Wrcie do stou szepn Spotkamy si po uczcie.
Puci do synw oko, a ci grzecznie wrcili na swoje miejsca. Harry
podszed do stou nauczycielskiego. Gowy wszystkich nauczycieli
zwrcone byy ku niemu. Hagrid wsta popiesznie i uradowany powita
go, przyciskajc do swej gstej, mokrej od ez brody.
- Cholibka, jeste wreszcie! zawoa, wycierajc rkawem policzki
mokre od ez.
Harry uciska Neville'a i podszed do McGonagall, ktra wysza do
niego zza stou.
- Ciesz si, e jeste wrd nas, mj drogi szepna podajc mu
rk i wskazujc na wolne miejsce obok Neville'a. Sama zbliya si
do mwnicy.
- Zanim odpiewamy hymn szkoy zacza dononym gosem,
uciszajc podniecone szepty uczniw pragn w imieniu was wszystkich powita w Hogwarcie pana Harry'ego Jamesa Pottera odwrcia si nieco w stron stou, Harry powsta z miejsca i skin gow,
a McGonagall kontynuowaa W zwizku z tragiczn mierci profe53
55
- Jak widzisz jest kilku nowych nauczycieli stwierdzi, a Harry rozejrza si po twarzach siedzcych przy stole czarodziejw i czarownic Ten starszy go siedzcy obok McGonagall to Sean Monaghan.
Przez lata by w Brygadzie Uderzeniowej Ministerstwa.
Harry zaciekawiony przyjrza si dokadniej mczynie. Mia on dugie
siwe wosy zaczesane do tyu i upite w kitek. Jego twarz bya pomarszczona i pokryta licznymi piegami. Pod jego lewym okiem znajdowaa si poduna blizna, sigajca a do ucha. Zapewne pamitka po
jakim zowrogim zaklciu. Mia piwne oczy i gbokie, przenikliwe
spojrzenie. W tej chwili utkwione w McGonagall. Jego wskie usta
cignite byy w nieznacznym umiechu.
- Naucza obrony przed czarn magi kontynuowa szeptem Neville Kr plotki, e czy go z McGonagall co wicej ni stosunki czysto
zawodowe...
Harry napotka krtkie spojrzenie Monaghana, ktry kiwn do niego
przyjanie gow. Zmieszany natychmiast odwrci wzrok. Przez chwil skupi si na ogldaniu widowiska przygotowanego przez duchy, po
czym ponownie rozejrza si po twarzach osb siedzcych przy stole
nauczycielskim.
Przy przeciwlegym kocu stou, obok profesor Trelawney
siedziaa pontna brunetka. Miaa dugie, sigajce do pasa wosy,
ktre opaday jej na ramiona i przysaniay nienobia twarz. Bkitne
oczy i malinowe usta zdaway si byszcze w blasku wiec. Smuk
sylwetk podkrelaa srebrno - zielona suknia, wcita w talii. Opinaa
pontne kobiece ksztaty i okrgoci.
- To Lisa Turpin mrukn Neville obdarzajc kobiet krtkim spojrzeniem Naucza transmutacji. Przeja paeczk od McGonagall,
jeszcze zanim Minerwa odesza na emerytur.
Lisa pogrona do tej pory w zaartej dyskusji z Trelawney, przygadzia opadajce jej do oczu kosmyki wosw i spojrzaa w stron
56
ROZDZIA SZSTY
temat legendarnego pojedynku z Lordem Voldemortem. Kiedy Harry'emu po kilku godzinach udao si wymkn z zatoczonego salonu
i dosta do wasnego gabinetu, odetchn z nieskrywan ulg. Czu
olbrzymie zmczenie.
Rozejrza si dookoa. Owalne ciany komnaty, wykonane z grubo ciosanych kamiennych blokw, rozwietlone byy jzykami ognia,
taczcymi wesoo w kominku. Wysoko w powietrzu lewitoway wiece, ktrych migoczce pomyki owietlay kamienne sklepienie. Pod
wschodnim oknem staa szafka nocna, a obok niej solidne dbowe oe. Tu nad posaniem zawieszony by jedwabny gobelin. Przedstawia
olbrzymiego brzowego ora na niebieskim tle.
Na oknie zachodnim staa sporej wielkoci gliniana donica.
Znajdowaa si w niej rolina wygldem przypominajca may szary
kaktus, ktry zamiast kolcw mia wielkie cuchnce bble. Harry rozpozna sadzonk mimbulus mimbletonii. Bya przewizana niebiesk
kokardk, do ktrej przypito kawaek pergaminu. Harry podszed bliej i odczyta krtki licik.
ay porozkadane stosy pergaminw i opasych ksig. Z prawej strony, w rzebionej ramce, stao zdjcie przedstawiajce dwie karowate
postaci o siwych wosach, ktre wesoo umiechay si do Harry'ego.
Od czasu do czasu energicznie machay take do niego domi.
Podszed bliej. Zauway, e biurko ma mnstwo szuflad. Kiedy
wysun jedn z nich, jego oczom ukazaa si czarna otcha. Nie byo
wida dna. Woy gow do rodka ale niczego tam nie dostrzeg. Gdy
zasun szuflad i policzy wszystkie, okazao si e biurko profesora
Flitwicka ma ich a sto szesnacie. Kada zdobiona bya runami.
Jedna z szuflad miaa zot dziurk na klucz. Harry chcia do niej
zajrze, ale bya zamknita.
Kry przez chwil po gabinecie, nadal czujc si nieswojo.
Ciko byo mu zaakceptowa myl, e teraz to jego siedziba. Do
surrealistyczny wydawa mu si fakt, e jutro rano ma poprowadzi
swoje pierwsze lekcje. wiadomo tego napawaa go nieprzyjemnym
blem odka. Kadc si do ka wrci mylami do spotkania
z Rowlem. Nim jednak zdoa co wydedukowa, niepostrzeenie
opady mu powieki i zapad w bogi sen.
61
62
nowan. Harry postanowi zacz cz praktyczn szkolenia. Wyczarowa przed kadym uczniem szpilk i kaza j powikszy do rozmiaru
trzy calowego gwodzia. Gdy tylko rdki poszy w ruch, klas wypeniy chmury gstego dymu. Jeden Gryfon zbyt mocno rzuci zaklcie
i jego szpilka przybraa rozmiar dorosego trolla. Inny chopiec tak
energicznie macha rdk, e zielone iskry posypay si na siedzcych zanim lizgonw. Poparzeni trafili do skrzyda szpitalnego. Niestety adna z iskier nie signa modego Malfoya.
Po lunchu Harry'ego czekaa jeszcze jedna lekcja, tym razem
z grup Puchonw i Krukonw z sidmego roku. Przygotowywali si
ju do owutemw, wic lekcja mina gwnie na praktycznym wiczeniu ju poznanych zakl. Oczywicie nie obyo si take bez pyta
o pikantne szczegy mierci poprzedniego nauczyciela zakl. Tym
razem Harry postanowi jednak milcze.
Kiedy lekcja dobiega koca, uda si do swojego gabinetu eby
napi si rozgrzewajcej herbaty z rumem. W zamku panoway
przecigi, wic zdy porzdnie zmarzn. Kwadrans po trzeciej ubra
si w gruby paszcz, owin szyj szalikiem i ruszy w kierunku wioski
Hogsmeade. Dzie by bardzo wietrzny. W powietrzu zdawao si czu
nadchodzc zim. Co chwil zacina deszcz ze niegiem. Nim
wyszed na drog gwn wioski, jego buty cakiem przemoky. Min
sklep Zonka, potem poczt i ruszy boczn uliczk, na kocu ktrej
znajdowaa si niewielka gospoda.
Kiedy podszed bliej, dostrzeg wiszc nad drzwiami tarcz
z wymalowanym bem dzikiej wini. Okna w wykuszach byy tak
brudne, e nic nie dao si przez nie zobaczy. Gospoda wygldaa
tak, jakby si miaa za chwil zawali. Tylko czary mogy utrzyma
konstrukcj w caoci. Pchn drzwi i wszed do rodka. Gdy tylko
znalaz si w maym obskurnym pomieszczeniu, jego nozdrzy dotkna
wo starego capa. Na grubo ociosanych stoach jarzyy si wiece.
68
70
Harry zamar. Przez chwil zastanawia si, czy wony nie robi sobie
artw.
- Kilka tygodni temu, patrolujc korytarze znalaze zwoki nauczyciela
zakl stwierdzi Harry, w napiciu obserwujc reakcj Filcha.
- Czy ty si aby dobrze czujesz?! - burkn wony tryskajc lin z tak precyzj, e Harry by zmuszony przetrze twarz rkawem Chyba
bym co o tym wiedzia, nie?!
Harry odchrzkn nerwowo. W gowie zawitao mu pewne podejrzenie.
- Opowiedz mi co robie przez ostatni dob poleci.
- To co robiem to moja sprawa Potter! - warkn wony Nic ci do tego!
- Wolisz, eby to samo polecenie wydaa ci profesor McGonagall? zapyta ze zoci Harry Z jej polecenia tutaj jestem. Opowiedz dokadnie, co robie.
Filch poczerwienia na twarzy. Wyglda jakby zaraz mia eksplodowa.
- Mwiem ci przecie! Cae popoudnie sprztam Izb Pamici!
wrzasn ze wciekoci - Wszdzie byo ajno! Dopiero skoczyem!
Harry wsta z miejsca.
- Jest za kwadrans jedenasta, Filch stwierdzi prbujc opanowa
emocje Zakadam, e Izb Pamici sprztne ju wczoraj. Kto wymaza ci z pamici cay dzisiejszy poranek.
Filch patrza z otpieniem. Nie rozumia o co chodzi.
- Moesz ju i oznajmi kierujc si w stron wyjcia Poinformuj
te uczniw, e dzisiejsza lekcja jest odwoana.
Harry by tak zaintrygowany, e nie mg pohamowa emocji. Nie
zwlekajc ani chwili duej uda si do gabinetu dyrektora. Kiedy
wszed po kamiennych schodach i zaomota w drzwi, po krtkiej chwili
72
Kolejne dni przyniosy pierwsze opady niegu. Nasilia si epidemia grypy, a pani Pomfrey miaa pene rce roboty. Harry musia na
chwil zapomnie o ledztwie i wdry si w nowy plan dnia. Jego lekcje polegay gwnie na kontynuowaniu tego co ju rozpocz profesor Flitwick. W czasie zaj kad take nacisk na zaklcia obronne
(biorc pod uwag wampira w Hogsmeade i niewyjanione morderstwo, mogy okaza si przydatne). Naucza ich gwnie w starszych
grupach.
W sobot rozegrano pierwszy w sezonie mecz quidditcha.
Krukoni przegrali ze lizgonami, wic Lisa chodzia niepocieszona.
Harry postanowi poprawi jej nastrj i zaproponowa wspln herbat.
Spdzili mie popoudnie w pokoju nauczycielskim, wspominajc
najmieszniejsze sytuacje ze szkolnych lat. Harry ze zdumieniem
stwierdzi, e rozmawia mu si z Lis bardzo dobrze. Mia wraenie
jakby znali si od dawna.
76
ROZDZIA SIDMY
Z trudem opar si pokusie, by zapyta j o to wprost, podczas niadania w Wielkiej Sali, gdy wsplnie zajadali jajka na bekonie. Zdawa
sobie jednak spraw, e musiaby wyjani w jaki sposb dowiedzia
si o jej nocnej wyprawie. Poza tym nieopodal siedziaa Meropa
Bloomenbach, a Harry zauway, e lubia nadstawia uszu gdy kto
rozmawia o sprawach poufnych.
Przez kolejne dni nadarzyo si kilka okazji na dyskretn
rozmow z Lis, jednak Harry nie potrafi wymyli pretekstu, by skierowa lune pogawdki na waciwy tor. Obawia si, e wzmianka
o ledzeniu jej na mapie mogaby spotka si z niezrozumieniem Lisy.
Nie mia te zbyt wiele czasu na rozmylanie o tej sprawie, bo niemal
cakowicie pochon go quidditch. Nieubaganie zblia si kolejny
mecz sezonu, w ktrym Gryfoni mieli zmierzy si z Puchonami. Kapitan druyny Gryffindoru, Edward Berns nalega eby Harry uczestniczy w treningach. Mia pomc szukajcemu w dopracowaniu technik
wyapywania zotego znicza i udzieli kilku cennych uwag obrocy.
Wieczory Harry spdza wic gwnie na stadionie, a gdy wraca do
77
78
79
- Biorc pod uwag morderc czajcego si gdzie w zamku i wampira szwendajcego si po Hogsmeade, uczniom przyda si kilka
praktycznych lekcji obrony argumentowa swj pomys.
Na kwadrans przed jedenast Harry podzikowa za gocin
i uda si do swojego gabinetu. Musia przygotowa si do nocnego
obchodu. Jak zwykle woy gruby czarny paszcz, okrci szyj dugim
wenianym szalem, (ktry wasnorcznie wykonaa jego teciowa) i sign do kufra po map Huncwotw.
- Co do cholery?! - jkn sam do siebie, kiedy podnis wieko i zamiast biaego pergaminu ujrza stos popltanych szat i tuzin starych,
dziurawych skarpetek. Nieco zdenerwowany dokadnie przetrzsn
zawarto kufra, rozrzucajc swoje rzeczy po caym gabinecie. Kiedy
ujrza drewniane dno, zrozumia e mapa znikna. Natychmiast wezwa do siebie Gburka.
- Czy kto tu zaglda pod moj nieobecno? - zapyta nieco podniesionym gosem Czy kto grzeba w moich rzeczach?!
Skrzat nerwowo rozejrza si po gabinecie.
- Na to wyglda, sir! odrzek wskazujc gow na porozrzucane po
caym gabinecie szaty. Harry prychn ze zoci. Wyjani Gburkowi, e
przeszukiwa w popiechu zawarto swojego kufra.
- Pan Harry potrzebuje Gburka duo bardziej ni profesor Flitwick
westchn skrzat zbierajc popiesznie porozrzucane ubrania Gburek przez cay dzie pomaga w kuchni, sir. Nie pilnowa paskiego gabinetu.
Harry przekl pod nosem. Skrzat udawa, e tego nie usysza.
- To bardzo dziwne, kochanie stwierdzia Ginny, kiedy rankiem nastpnego dnia opowiedzia jej o znikniciu mapy, uywajc do tego
sieci Fiuu Skoro nie znikno nic innego, zodziej wiedzia czego
szuka.
80
- Jest tylko kilka osb, ktre wiedz o istnieniu mapy odrzek bez
przekonania Harry By moe morderca szuka tutaj czego, co naleao do Flitwicka. Korzystajc z okazji poszpera w moim kufrze i...
- Zainteresowa go kawaek czystego pergaminu? - mrukna z niedowierzaniem Ginny a Harry w duchu przyzna jej racj. Map musia
zwdzi kto, kto doskonale zna jej moliwoci i wiedzia jak mona jej
uy.
Tego dnia Harry nie mg skupi si na prowadzeniu zaj.
Poleci uczniom drugiego roku, aby dobrali si w pary i przewiczyli na
sobie rzucanie zaklcia rozweselajcego. Sam skry si za stosem
ksiek lecych na biurku i gorczkowo rozmyla o kradziey. Szybko doszed do wniosku, e o istnieniu mapy wie zaledwie kilka osb,
a tylko jedna spord nich przebywa obecnie w zamku.
- Neville, rozmawiae ostatnio z kim na temat mapy Huncwotw? zapyta przyjaciela podczas lunchu w Wielkiej Sali, korzystajc z okazji, e inni nauczyciele nie zdoali jeszcze dotrze na niadanie.
- Na temat mapy? - zdziwi si Neville No co ty. Po co miabym
z kim o tym rozmawia?
Harry opowiedzia mu o wczorajszym odkryciu. Szczere zdumienie na
twarzy mistrza zielarstwa utwierdzio go w przekonaniu, e Neville nie
mg mie z tym nic wsplnego.
- O ile si nie myl, Harry zacz po chwili czarodziej marszczc
czoo, jakby si nad czym gboko zastanawia Jest w zamku jeszcze jedna osoba, ktra wiedziaa o mapie. Hagrid.
za mier Flitwicka chciaa mie pewno, e nie zostanie w ten sposb zdemaskowana. W Harrym odya nadzieja na postp w ledztwie. Liczy, e zeznania Hagrida pomog odkry nowe fakty.
Wsplnie z Nevillem postanowi odwiedzi gajowego. Zaraz po
wieczornej uczcie uda si do swojego gabinetu. Ubra paszcz, opatuli
si szalem, ukry w gbokiej kieszeni rdk i zszed do sali wejciowej. Neville czeka na niego podparty o klepsydr Hufflepuffu. Mia na
sobie kraciasty paszcz, grub wenian czap z pomponami i dugi
szal, sigajcy mu do pasa.
- Puchoni s na trzecim miejscu oznajmi wskazujc na poziom
szmaragdw w klepsydrach, prezentujcy aktualn punktacj domw
Jeszcze pidziesit punktw i wyprzedz lizgonw.
- Moe uda wam si zdoby kilka punktw w najbliszym meczu
stwierdzi bez entuzjazmu Harry, ruszajc w kierunku dbowych wrt
Nasz szukajcy, Barry White jest wietny. Z pewnoci szybko zapie
znicz.
Neville nic nie odpowiedzia. Wyglda na nieco obraonego. Bez sowa ruszy za Harrym.
Wyszli na kamienne schody, przykryte grub warstw niegu.
Harry rozjani drog rdk. Dostrzeg wykopany w ptorametrowej
warstwie niegu tunel, ktrym poruszali si za dnia uczniowie. Ruszy,
syszc za sob kroki Neville'a. Po chwili marszu skrcili w lewo. Tunel
si rozdwaja. Ruszyli lew odnog. Harry dostrzeg majaczcy w oddali Zakazany Las. Na jego tle odznaczaa si niewielka drewniana
chatka, ktrej dach pokryty by czap niegu. Na jego krawdzi wisiay
olbrzymie sople. Z okien wylewao si na bonia ciepe wiato.
Gdy stanli przed chat, z wntrza dao si sysze ujadanie Ka.
Harry zaomota w drzwi. Po chwili wyonia si zza nich wielka wochata gowa Hagrida. Wyranie uradowany zaprosi goci do rodka. Kiedy Harry przekroczy prg izby uderzya go fala ciepego powietrza.
82
Nad otwartym paleniskiem koysa si parujcy miedziany kocioek. Jego zawarto wesoo bulgotaa. Z sufitu jak zawsze zwisay szynki
i baanty. Przy ku, na niewielkiej szafce zbitej z kilku niezbyt dokadnie okorowanych desek stao zdjcie w czarnej ramce. Przedstawiao dwie dorose osoby i troje nastolatkw. Harry natychmiast rozpozna fotografi swojej rodziny. Wysa j Hagridowi w ubiegym roku,
wraz z prezentem urodzinowym.
Neville zdj paszcz i usiad przy drewnianym stole. Harry pogaska przecigajcego si leniwie na fotelu Ka i doczy do przyjaciela.
- Widz, e przej zwyczaje po poprzednim psie stwierdzi Neville
z rozbawieniem wskazujc na brytana, ktry obdarzy go znudzonym
spojrzeniem.
Hagrid tymczasem wstawi wod na herbat i wycign z kredensu
kilka sucharw. Postawi je na stole i zaj jedno z krzese.
- Tak si zastanawiaem, kiedy mnie w kocu odwiedzisz stwierdzi
obdarzajc Harry'ego wesoym spojrzeniem.
- Przepraszam, byem troch zajty odrzek z zakopotaniem Harry
nie mogc znale lepszego wyjanienia dla faktu, e bdc od miesica w szkole ani razu nie zajrza do chatki Hagrida.
- Si rozumie chopie odrzek gajowy poklepujc go po ramieniu
Masz teraz powane zadanie na gowie. Cholibka, byle tylko szybko
dorwa tego morderc.
Harry i Neville wymienili midzy sob spojrzenia.
- No wanie zacz ostronie Neville Przyszlimy do ciebie w tej
sprawie.
- A co ja wam mog tutaj pomc?! - zdziwi si Hagrid wstajc z miejsca, eby zdj gwidcy czajnik z paleniska.
- Hagridzie, kto zwdzi mi map Huncwotw oznajmi Harry poprawiajc nerwowo okulary na nosie Przypuszczamy, e moe to by ta
sama osoba, ktra zamordowaa profesora Flitwicka.
83
Hagrid postawi na stole trzy filianki z gorc herbat. Jego twarz wyraaa zdumienie. Najwyraniej nadal nie rozumia, co moe mie
z tym wsplnego.
- Morderca musia skd dowiedzie si, e posiadam map Hogwartu
i ba si, e dziki niej go zdemaskuj cign dalej Harry Nic
innego nie zostao skradzione, wic zodziej musia doskonale wiedzie czego szuka.
- I zastanawialimy si, czy przypadkiem... ee... czy moe... nie rozmawiae z kim o mapie Harry'ego dokoczy Neville energicznie
mieszajc herbat i z zainteresowaniem przygldajc si pokrytym
zielonym meszkiem sucharom.
Hagrid nie wyglda na rozzoszczonego, ani uraonego. Harry odetchn z ulg.
- No co wy chopaki? - odrzek ze zdziwieniem olbrzym A bo ja to
mam ostatnio czas na pogaduchy? Cae dnie spdzam w Zakazanym
Lesie. Znaczy jak nie mam lekcji. Dopiero co emy wrcili z Kem.
- W Zakazanym Lesie? - zdumia si Harry i przypominajc sobie nocn wypraw Lisy szybko doda A co tam robisz?
Hagrid podrapa si swoj wielk doni po ysiejcej gowie. Pocign
yk gorcej herbaty i rzek:
- Poluj. Tropi. Grasuje tam jaki drapienik. Do tej pory zabija gwnie dirikraki, niemiaki i akromentule, ale dwa dni temu zakatrupi centaura.
- Centaura?! - zdumia si Neville odstawiajc energicznie filiank
Jakie zwierz jest na tyle zwinne i sprytne, eby zabi centaura?
- adne odrzek Harry wstajc z miejsca, eby przej si w te i wewte. Powoli zaczyna rozumie, co sprowadzio Lis Turpin do Zakazanego Lasu Ten drapienik nie jest zwierzciem. Przynajmniej nie
w peni.
Hagrid i Neville spojrzeli na niego ze zdumieniem.
84
Poniej wypalono kilkunastocalowy symbol. Przedstawia picioramienn gwiazd, zwrcon dwoma wierzchokami do gry. Bya wpisana w okrg, ktry tworzy w poerajcy wasny ogon.
88
ROZDZIA SMY
arry przez chwil wpatrywa si w skupieniu zdaniom wypalonym na cianie. Nie by ikonografem i nigdy nie specjalizowa si
89
profesor McGonagall. Towarzyszy jej Monaghan, Slughorn oraz Neville. Wszyscy czworo mieli bardzo powane miny.
- Na skaczcy garnek! - jkn Slughorn, gdy tylko dostrzeg lecego
na posadzce ucznia.
McGonagall upewnia si, e ycie lizgona nie jest ju zagroone
i stana pod cian. Przyoya do do ust, w osupieniu wdrujc
wzrokiem po wypalonych sowach.
- Co to wszystko oznacza?! - zapyta zaaferowany Neville.
- To pewnie wygupy jakich lekkomylnych uczniw stwierdzi bez
przekonania Monaghan, stajc obok McGonagall.
- Te wygupy o may wos nie zakoczyy si tragicznie odrzek z powag Harry Ten mody prefekt mg si wykrwawi. Przypuszczam,
e zaatakowaa go osoba, ktra jest autorem tych pogrek.
- Ju kiedy mielimy do czynienia z grobami wymalowanymi na
cianie stwierdzi ponuro Neville, a Harry natychmiast wrci pamici do dnia, gdy jako ucze drugiego roku znalaz spetryfikowan pani Norris Jak wiadomo cign dalej Neville - wtedy nie byy to
adne wygupy. Sam Voldemort za tym sta.
- Uwaasz, e za tymi bazgroami stoi kto rwnie paskudny? - spyta
powtpiewajcym tonem Monaghan, a Neville przytakn kiwniciem
gowy.
- Nie moemy tego wykluczy stwierdzi Slughorn, gadzc si po
brzuchu.
- Chopca trzeba natychmiast zabra do skrzyda szpitalnego
oznajmia McGonagall, odwracajc si w kocu od ciany Kiedy zajmie si nim Poppy, bdzie czas na dalsze rozmowy!
Wszyscy przytaknli. Harry machn rdk i ciao chopca unioso
si do gry, lewitujc w pozycji lecej. Wraz z Nevillem ruszy w milczeniu do skrzyda szpitalnego, a ciao ucznia unosio si za nimi.
Monaghan uda si na szste pitro, by powiadomi o zajciu Sylasa
90
Wilkie, ktry peni obowizki opiekuna lizgonw. Slughorn tymczasem uda si wraz z McGonagall do jej gabinetu, aby w napiciu oczekiwa na pozostaych.
chwil, wzdrygajc si na myl o tamtym zdarzeniu, ale widzc zniecierpliwienie na twarzach towarzyszy szybko doda - Wyglda na to, e
jaki ucze wszed w posiadanie prywatnych rzeczy Severusa Snape'a.
93
95
96
99
101
rw. Cho Harry by zupenie zaskoczony, nie rozumia dlaczego artyku tak bardzo przyku uwag Monaghana.
- Pewnie dorwali go dawni koledzy odrzek Harry opuszczajc gazet, ale widzc pene napicia spojrzenie towarzysza, szybko doda
Nie rozumiem dlaczego tak ci to zainteresowao, Sean?
- Och, Harry! Przyjrzyj si dokadniej zdjciu - jkn zniecierpliwiony
mczyzna wskazujc na fotografi starej szopy Zobacz, co jest na
drzwiach!
Harry wyty wzrok eby dostrzec co, co wczeniej umkno
jego uwadze. Na uchylonych drzwiach chaty widnia wypalony pentagram, wpisany w okrg, ktry tworzy w. Identyczny jak ten, ktry
kto wypali na cianie korytarza.
- A niech mnie! - jkn zaskoczony Widz, e mamy tutaj duo powaniejszy problem ni nam si wydaje!
Monaghan ywo pokiwa gow.
- Skontaktuj si z moim przyjacielem z biura aurorw oznajmi
Harry I dowiem si na ten temat czego wicej. Najpierw jednak musz co sprawdzi.
- Co moe by waniejsze od tej sprawy, Harry?! - jkn zdziwiony
czarodziej.
Harry wyjani mu, e zamierza obejrze lochy i gabinet dawnego nauczyciela eliksirw. Monaghan postanowi mu towarzyszy. Zeszli popiesznie do podziemi i po chwili stanli w ciemnym lochu, prowadzcym do klasy eliksirw.
- Slughorn od dawna nie korzysta z tej sali stwierdzi Sean przygldajc si z bliska dbowym drzwiom.
Ruszyli w gb lochu, mijajc kolejne drzwi. Harry zatrzyma si dopiero przy ostatnich. Widniaa na nich piecz Ministerstwa Magii. Bya
zerwana.
102
2 sierpnia 1981 r.
104
- Co si stao?! - jkn zaskoczony Monaghan. Harry milcza. Wpatrywa si jednak w przyjaciela, w napiciu oczekujc wieci, ktre ze sob przynosi.
- Chopak odzyska przytomno oznajmi grobowym tonem Neville,
wpatrujc si ze zmartwieniem w Harry'ego.
- To wietnie! - ucieszy si Monaghan.
- Powiedzia, kto go napad? - zapyta Harry, zamykajc dziennik.
- Tak odrzek Neville wstrzymujc na chwil powietrze Powiedzia,
e zrobi to James Potter.
105
przecie nie moga by prawda. Jego syn na pewno nie nakreli antymugolskich sloganw na cianie. Nie mg te zaatakowa niewinnego
ucznia, nawet jeli ten ucze by lizgonem.
- Myl, e powinnimy porozmawia z Malkolmem zaproponowa
niepewnie Monaghan, kadc do na ramieniu Harry'ego To z pewnoci da si jako wyjani.
Ruszyli do skrzyda szpitalnego. Harry przez ca drog milcza.
ciska kurczowo w doni dziennik Severusa Snape'a i prbowa oczyci gow z natrtnych myli. Pomyla, e teraz bardzo przydaaby
mu si mylodsiewnia. Neville co chwil spoglda na niego z niepokojem.
Kiedy weszli do skrzyda szpitalnego powitay ich zniecierpliwione okrzyki. Parawan znikn, a w jego miejscu znajdowao si ko,
na ktrym siedzia czarnowosy, purpurowy chopak. By zajty wyjadaniem fasolek wszystkich smakw Bertiego Botta. Na jego szafce nocnej leao mnstwo akoci. Przy ku z kamienn twarz sta Sylas
106
Wilkie, a obok niego profesor McGonagall, Horacy Slughorn i Lisa Turpin. Wszyscy wpatrzeni byli w Harry'ego, ktry powolnym krokiem podszed do ka rannego chopca.
- Jest pan wreszcie! - warkn z oburzeniem Wilkie Niele pan wychowa synalka! dam surowych konsekwencji!
- Uspokj si Sylasie odezwaa si surowym tonem McGonagall
Emocje w niczym tu nie pomog. Trzeba wszystko wyjani.
Harry zlekceway wrogie, pene wciekoci spojrzenia opiekuna
lizgonw i dostrzegajc nieznaczny, majcy mu doda otuchy
umiech Lisy, zwrci si do rannego prefekta.
- Podobno uwaasz, e zaatakowa ci James Potter?
Sylas Wilkie prychn ze zoci.
- Nie uwaa, tylko tak byo! - warkn oburzony.
- Opowiedz, co dokadnie zaszo poleci Harry, ignorujc Sylasa.
Wszyscy zamilkli. Malkolm Higgs wzi gboki oddech. Odstawi opakowanie akoci na szafk nocn i nerwowo rozejrza si po twarzach
zgromadzonych.
- Jak zwykle pilnowaem korytarzy zacz ochrypym gosem i kiedy
mijaem gobelin Barnabasza Bzika usyszaem jakie haasy w ssiednim korytarzu. Pobiegem sprawdzi co si dzieje. Przyapaem Pottera i Weasleya na gorcym uczynku.
- Co dokadnie robili? - zapyta Harry wpatrujc si przenikliwie
w ucznia.
- To chyba oczywiste! burkn oburzony Wilkie Bazgrali te pogrki
na cianie!
Harry obdarzy czarodzieja krtkim, uciszajcym spojrzeniem i ponownie zwrci si do chopca. Wilkie szepta co ze zoci pod nosem,
ale Lisa go uciszya.
- Czy widziae jak Potter i Weasley wypalali hasa na cianie korytarza?
107
Chopak odchrzkn.
- Waciwie to NIE. Kiedy dotarem na miejsce ju zdyli je wyczarowa.
- To tylko domysy! stwierdzi z powag Horacy Slughorn,
wstrznity ca t sytuacj Skoro nie zostali przyapani na gorcym uczynku, nie ma pewnoci e s autorami sw na cianie!
- Inaczej nie zaatakowaliby Malkolma! - wycedzi ze zoci Wilkie.
- Nie przerywajmy chopcu stwierdzia stanowczo McGonagall
i wszyscy zamilkli. Wilkie ponownie gdera pod nosem, ale nikt nie zawraca na niego uwagi.
- Opowiedz, co dziao si dalej poleci Harry.
- Kazaem im si wytumaczy zacz Malkolm nieco niepewnym gosem Pytaem czemu opucili dormitoria. Potter odburkn, e to nie
moja sprawa. Kiedy zapytaem, po co wypalili te obraliwe sowa na
cianie, zaczli si wypiera.
Wilkie wyjkiwa oburzenie, ale Monaghan uciszy go spojrzeniem.
- Weasley rzuci we mnie zaklciem kontynuowa chopiec - ale udao mi si zrobi unik. Zanim wycignem rdk, Potter trafi mnie
jak kltw. Straciem przytomno i obudziem si dopiero tutaj.
- Zaatakowali prefekta! zacz ze zoci Wilkie Naley ich wydali
ze szkoy!
- To ju ley w gestii dyrektora, Sylasie stwierdzia uprzejmym tonem
Lisa.
Gowy wszystkich zwrciy si w stron McGonagall.
- Zanim podejmiemy jakiekolwiek kroki, naley przesucha obie strony
incydentu stwierdzia z rozwag czarownica Nie podejmiemy adnych pochopnych krokw.
z Hagridem. Miaa przyprowadzi ze sob Jamesa i Freda. W tym czasie pozostali przemiecili si do gabinetu dyrektora. Pani Pomfrey dobitnie im wyjania, e skrzydo szpitalne nie jest odpowiednim miejscem na przesuchania.
- Spodziewam si surowych konsekwencji dla tych dwch sycza po
drodze Sylas Wilkie, ale nikt nie pokusi si by mu cokolwiek odpowiedzie.
Kiedy dotarli na miejsce, McGonagall wyczarowaa sze krzese, przywoaa dzbanek z herbat i zasiada za swoim biurkiem. Slughorn i Monaghan spoczli na krzesach, i zaczli sczy herbat
z filianek. Sylas Wilkie usiad tu obok i w milczeniu wpatrywa si
w okno. Neville podszed do jednego ze stolikw na pajczej nodze.
Z zainteresowaniem przyglda si turkoczcemu urzdzeniu, ktre
przypominao wygldem patefon. Harry sta przez chwil w miejscu,
spogldajc na biurko dyrektora. Dostrzeg spoczywajcy na nim kufer
z kolekcj wspomnie.
Po niespena kwadransie dao si sysze odgos krokw, a nastpnie koatanie do drzwi. McGonagall polecia wej i do gabinetu
wkroczya Lisa a tu za ni, ze spuszczonymi gowami, James Potter,
i Fred Weasley. Harry dostrzeg, e obaj byli bladzi jak trupy.
- Domylacie si z jakiego powodu tutaj jestecie? - zapytaa surowym
tonem McGonagall powstajc z miejsca, a chopcy pokiwali twierdzco
gowami, starajc si zignorowa pene oburzenia prychnicia Sylasa
Wilkie.
- Malkolm Higgs poinformowa nas, e obaj zaatakowalicie go ubiegej nocy zacz Harry podchodzc do chopcw i w napiciu wpatrujc si w twarz syna Twierdzi, e przyapa was na wypisywaniu
antymugolskich sloganw na cianie...
- To kamstwo! - oburzy si James unoszc na chwil gow i z niepokojem spogldajc w oczy ojca To nie my wypalilimy te sowa!
109
112
- Skd znalicie formu zaklcia Sectumsempra? - zapytaa McGonagall Zagldalicie do gabinetu w lochach?
- Nie bylimy w adnym gabinecie odpar sucho James Usyszaem
o tym zaklciu podczas ostatnich wakacji. Bylimy na biwaku i... eee...
wujek Ron opowiedzia o pojedynku taty z Draco Malfoyem...
Harry zala si rumiecem. Pozostali nauczyciele obdarzyli go zdumionymi spojrzeniami. Sylas Wilkie nie skrywa swojego oburzenia.
- Opowiadacie dzieciom o czarnomagicznych kltwach w czasie letnich wypraw? - zapytaa z wyrzutem McGonagall, spogldajc ze zoci na Harry'ego.
- Nie miaem pojcia, e Ron opowiedzia chopcom o tym zajciu
odrzek z zakopotaniem Harry, prbujc opanowa drenie rk Przy
ognisku mwilimy o wielu rzeczach... Nigdy nie wspominaem o kltwie Sectumsempra, bo jej dziaanie jest zbyt przeraajce.
- Wujek Ron opowiedzia to tej nocy, gdy zabrae mam na romantyczn przejadk hipogryfem odpar James nie majc odwagi spojrze na ojca.
Harry by zawstydzony. Dostrzeg ktem oka spojrzenie Lisy. Wygldaa na bardzo zasmucon.
- Tej nocy testowalimy Eksperymentalne Wino Edwarda Beta
odrzek bdzc z niepokojem po twarzach zgromadzonych Myl,
e Ron nie do koca by wiadom tego co mwi, lub opowiada dzieciom.
- aosne sykn Sylas jak syn moe by odpowiedzialny, majc
takiego lekkomylnego i nierozsdne ojca!
Harry poczu ogarniajc go fal wciekoci.
- Nie masz prawa osdza w ten sposb Harry'ego, Sylasie! - oburzya si Lisa To nie twoja sprawa, co Harry robi w wolnym czasie
i w jaki sposb wychowuje swoje dzieci!
- Ty to nazywasz wychowaniem?! - warkn Sylas.
114
115
116
119
120
122
- Chtnie ci pomog oznajmia, kiedy skoczy sw opowie Jeszcze dzi udam si do Londyskiej Biblioteki Dzie Niemugolskich. Tam
na pewno co znajd. Obawiam si jednak, e przeszperanie odpowiednich dziaw zajmie mi kilka tygodni. Moesz mi pokaza ten
symbol?
Harry wycign kawaek pergaminu, na ktrym skopiowa rdk
symbol ze ciany korytarza.
- Wyglda znajomo? - zapyta zaintrygowany.
Hermiona zmarszczya brwi. Gboko si nad czym zastanawiaa.
- Jestem pewna, e gdzie to ju widziaam oznajmia po chwili Nie
mog sobie tylko przypomnie gdzie.
Harry opowiedzia przyjacice o rozmowie z Trelawney, oraz o sugestiach jakie poczynia ona na temat znaczenia symbolu. Hermiona jak
zwykle bya do sceptyczna.
- Te mi autorytet zakpia Kady symbol moe mie wiele
rozmaitych znacze. Wszystko zaley od kontekstu w jakim si pojawia. Nie ufaabym zbytnio temu, co opowiada Trelawney...
Harry westchn. Mia wraenie, e od momentu przybycia do Hogwartu nie jest choby o krok bliej rozwizania tajemnicy mierci profesora
Flitwicka.
- Nie martw si, Harry pocieszya go przyjacika Londyska
biblioteka to najwikszy na wiecie zbir dzie czarodziejskich. Z pewnoci znajd tam jakie cenne informacje.
- Oby tylko do tego czasu nie ucierpiaa kolejna osoba westchn
Harry przypominajc sobie sowa Rona: Jedno jest pewne. Czonkowie Rady Starszych znajduj si w Hogwarcie.
123
ROZDZIA DZIESITY
UTRACONE WSPOMNIENIA
124
125
126
127
- Syszaem, e wasz szukajcy jest wietny? - zagadn go Monaghan, siedzcy tu za nim Nie mw nikomu, ale postawiem na Gryfonw dziesi galeonw...
- Och, mog od razu ci je odda, Sean sykn oburzony Neville,
wycigajc sakw zarekwirowanych monet Hazard w Hogwarcie jest
zakazany.
Monaghan spon rumiecem. Wzi od Neville'a monety i nie odezwa si ju ani sowem.
Na pyt boiska, wrd gonych wiwatw, wkroczyli zawodnicy
obu druyn. Pani Hooch polecia im dosi miote. Uwolnia zoty
znicz, ktry trzepoczc skrzydekami poszybowa wysoko w gr, znikajc z oczu zawodnikw. Nastpnie zada w wielki srebrny gwizdek
i pitnacie miote wystrzelio w powietrze.
- ...Lewis Bell natychmiast przejmuje kafla.... wietny przerzut do Peakesa... z powrotem do Bella i... a niech to szlag, Gryfoni trac pik...
- WIKTORIO!
- Przepraszam, wujku... znaczy, panie profesorze.
Wiktoria Weasley, siedemnastoletnia crka Billa i Fleur, bya komentatork. Jako gorliwa Gryfonka zawsze miaa trudnoci z zachowaniem
obiektywizmu. Neville niemal na kadym meczu zmuszony by cenzurowa jej wypowiedzi.
- Kafel w rkach Puchonw... Dippet podaje do Dragonsa... wspaniay
unik przed tuczkiem Danielsa... Dragons wystrzeli w kierunku obrczy
Gryfonw... ponowny unik... och, szybuje jak prawdziwy smok!
- Wiktorio, bo bd zmuszony zabra ci gos! sykn Neville Daruj
sobie zoliwoci!
- Postaram si! - zapewnia pospiesznie dziewczyna - Och... Obroca
Gryfonw jak zwykle niezawodny! Kafel ponownie w rkach Bella...
zrczny unik przed tuczkiem... celne podanie do Peakesa... zgrabny
128
przerzut do McLaggena i... GOL! Chloe Smith nie udao si zablokowa Samuela... Dziesi do zera dla Gryffindoru!
Rozlegy si radosne wiwaty Gryfonw i kilku Krukonw, oraz jki zawodu Puchonw. Dao si sysze rwnie gwizdy niezadowolonych
lizgonw.
Harry tymczasem z zainteresowaniem przyglda si poczynaniom Barry'ego White'a. Chopak w skupieniu szybowa ponad reszt
zawodnikw, starajc si wypatrzy charakterystyczny zoty bysk.
Pieczka przepada jednak bez ladu. Summers, szukajcy Puchonw,
co chwil zerka na Barry'ego i kilka razy dla zmyki gwatownie
przyspiesza w kierunku trybun. Godzin pniej Puchoni prowadzili
trzydzieci do dziesiciu.
- Berns po raz kolejny przechwytuje kafel! - komentowaa Wiktoria
Podaje do Bella... zwinny unik przed kaflem... podanie do Peakesa...
Uuu... to musiao bole!
Tyler Peakes, cigajcy Gryfonw odebra kafel, jednak pakarz
Puchonw wybi w jego stron tuczek, ktry waln go prosto w ty gowy.
- Kafel ponownie w rkach Puchonw!
129
130
- Gratuluj mrukn Neville podajc Harry'emu rk Nawet zaczarowana miota nie przeszkodzia wam w zwycistwie.
132
133
135
136
138
Po niadaniu
Potterowie
udali
si do Hagrida. Gajowy
poczstowa ich herbat i twardymi jak kamie piernikami. James zaproponowa bitw na nieki, wic Ginny miaa okazj, aby odegra
si na mu za pocaunek z Lis Turpin. Kiedy bitwa dobiega koca,
Harry i Hagrid wygldali jak dwa wyjtkowo szpetne bawany.
Po poudniu wszyscy zgromadzili si w Wielkiej Sali, gdzie
zgodnie z tradycj mia odby si uroczysty obiad. W szkole zostao
tak mao osb, e cztery stoy zastpiono jednym okrgym. Poza
dziemi Harry'ego, do obiadu zasiado trzech Krukonw, jedna pulchna
Puchonka i przyjaciel maego Albusa, Henry. aden lizgon nie zosta
na ferie w Hogwarcie. Z nauczycieli na obiedzie brakowao tylko
Monaghana i Trelawney.
Kiedy pieczone indyki, gry ziemniakw, frytek oraz groszek
polany masem zaczy znika, dzieci signy po czarodziejskie,
strzelajce niespodzianki. Sal wypeniy huki i kby kolorowego
dymu. Z kadej petardy wyskakiway niezwyke upominki, ktre
u wszystkich wywoyway niepohamowane salwy miechu. Tylko Sylas
Wilkie wyglda, jakby cierpia na wyjtkowo uciliw niestrawno.
Lisa zerkaa niemiao na Harry'ego za kadym razem, gdy tylko Ginny
na chwil odwrcia od niej wzrok. Weso zabaw przerwaa sowa,
ktra niespodziewanie wleciaa do Wielkiej Sali, ldujc niezgrabnie na
stole. U nki miaa przywizany list.
- To do ciebie, Minerwo stwierdzia Rolanda Hooch, podajc kopert
McGonagall. Rozmowy i miechy ucichy. Wszyscy z zaciekawieniem
wpatrywali si w pani dyrektor, ktra powoli rozpiecztowaa kopert
i zacza w mylach czyta list.
139
- Wszystko w porzdku? - zapyta zatroskany Slughorn, widzc napicie na twarzy McGonagall To dobre wieci?
Czarownica odchrzkna.
- Obawiam si, e nie dla mnie stwierdzia sucho W wietle ostatnich wydarze, Rada Nadzorcza Hogwartu uznaa, e nie powinnam
duej kierowa szko.
- Odwoali ci?! - jkn zdumiony Slughorn To chyba jaka pomyka?!
- Przecie to oni cztery lata temu nalegali, eby obja pani ten urzd! zawoaa zaskoczona Lisa, a kilku nauczycieli jej przytakno.
- W trosce o dobro uczniw, chc mnie zastpi kim innym zakpia
McGonagall.
Harry przypomnia sobie rozmow z Draco Malfoyem. Czarodziej
wspomina, e Wizengamot prbuje wpyn na Rad Nadzorcz i nakoni j do odwoania obecnego dyrektora. Widocznie czonkowie Rady w kocu ulegli tym sugestiom.
140
141
142
ROZDZIA JEDENASTY
WALBURG FOKSTER
byo ju ladu po wczorajszym niegu. Tum ludzi w czarnych paszczach i pelerynach sta pord kamiennych nagrobkw, w milczeniu
wpatrujc si w dbow trumn. Wszyscy zasuchali si w sowa Ronalda Weasley'a, ktry ze zami w oczach wspomina dowcipne anegdoty z udziaem swego siostrzeca.
Harry sta pord tumu anonimowych twarzy, przemoknity do
suchej nitki. Trzs si z zimna, cho nie zwraca na to najmniejszej
uwagi. Jego serce byo teraz rozdarte i napenione gorycz rozpaczy.
By teraz mylami przy synu. Wci mia przed oczami jego blad jak
papier twarz. Wci nie mg uwierzy w to, co si stao kilka dni
wczeniej.
- James Potter mia zaledwie dwanacie lat, gdy zosta nam odebrany.
mier upomniaa si o niego zbyt wczenie zakoczy przemow
Ron ocierajc zazawion twarz rkawem.
Odszed od mwnicy i doczy do rodziny, ktra staa przy trumnie.
Ginny miaa zapuchnite oczy i caa dygotaa. Pani Weasley ledwo
143
145
Harry by zbyt spity i zmartwiony by mc dostrzec zadowolenie Slughorna z faktu, e jego dawny wychowanek porzuci wszelkie obowizki
i mimo witecznego wieczoru, na jego prob, niemal natychmiast
przyby do Hogwartu.
- Czy on aby zna si na rzeczy? - zapyta Harry z niedowierzaniem.
- Och, Harry. On jest najlepszy! - stwierdzi Slughorn z lekkim poirytowaniem By moim uczniem. Nalea do Klubu limaka!
- To jeszcze nie czyni go specjalist od wampirw stwierdzi z ironi
Harry.
- Worple przyjani si ze znanym wampirem Sanguinim odrzek ze
zoci Slughorn Spdzi wiele lat yjc wrd krwiopijcw. Napisa
na ten temat ksik!
Zanim Harry zdoa co odpowiedzie, otwary si drzwi i do sali wkroczya Ginny. Towarzyszya jej profesor McGonagall, Neville, Albus, Lily
i jaki wysoki czarodziej z kozi brdk i odstajcym uszami. Wszyscy
wygldali na bardzo zmartwionych.
- To jest Worple Eldred stwierdzia McGonagall wskazujc przybysza
Jeden z naszych najznakomitszych absolwentw. Z pewnoci
bdzie mg zdiagnozowa Jamesa.
- Przejdmy do rzeczy stwierdzi czarodziej podajc Harry'emu do
Z tego co mwia paska ona, chopiec przez pewien czas sprawia
wraenie martwego. Nie wykrylicie pulsu. Nie oddycha. Jak dugo to
trwao?
Harry powrci mylami do chwili, gdy usysza szloch ony i pdem
powrci do miejsca, w ktrym zosta zaatakowany jego syn. Przypomnia sobie wyraz twarzy Ginny, gdy uznaa syna za martwego. Poczu
ciarki na plecach.
- Krtk chwil odrzek sucho Moe minut. Zaraz potem jego
pier zacza si unosi w rytm miarowych oddechw.
Worple zamyli si na chwil.
146
147
150
go poaowa widzc karcce spojrzenie swojej matki. W istocie nikomu nie byo do miechu.
151
Wraz z nastaniem nowego semestru zamkowe korytarze ponownie zaczy ttni yciem. Uczniowie gromadnie powrcili do szkoy,
wypoczci i naadowani energi. Wie o odwoaniu McGonagall rozesza si po szkole lotem byskawicy, cho szybko przymia j informacja o ataku na Jamesa. Rozmawiano o tym wszdzie - na korytarzach,
w Wielkiej Sali, nawet podczas lekcji. Uczniowie zaczli porusza si
po zamku zbitymi grupkami. Rozwin si handel rozmaitymi talizmanami (ktre rozprowadza po szkole Fred), a wyjtkowym zainteresowaniem cieszya si cieplarnia numer sze, w ktrej na potrzeby
kuchni hodowany by czosnek.
- Dzi rano znowu znalazem puste donice jkn bezradnie Neville,
podczas niadania w Wielkiej Sali Jak tak dalej pjdzie, to uczniowie
cakowicie zrujnuj moj plantacj czosnku.
- Trudno im si dziwi stwierdzia Lisa popijajc sok z dyni Kady
boi si o wasne ycie. W kocu wampir nadal znajduje si w zamku.
Dobrze, e w ogle rodzice pozwolili uczniom wrci do szkoy.
- Lepsz obron przed wampirem jest skuteczne zaklcie stwierdzi
z ironi Monaghan I nie cuchnie tak jak czosnek. W ten weekend ruszy Klub Pojedynkw. Przygotujemy uczniw do walki.
Do Wielkiej Sali pospiesznym krokiem wmaszerowaa Meropa Bloomenbach. Wygldaa na wyjtkowo podekscytowan.
- Ju jest! - zawiergotaa podchodzc do stou nauczycielskiego
Wanie przyby!
- Kto? - zapytali niemal rwnoczenie Neville i Monaghan.
Harry obdarzy Merop krtkim nieprzyjemnym spojrzeniem.
- Nowy dyrektor! - zawoaa wyranie zachwycona.
- Gdzie jest teraz? - zapyta chodnym tonem Harry.
Meropa spojrzaa na niego ze zoliwym wyrazem twarzy.
152
- A gdzie moe by dyrektor?! Oczywicie, e w swoim gabinecie. Wypakowuje walizki oznajmia Ale wietnie, e pytasz. Dyrektor prosi
mnie, ebym ci odnalaza. Chce ci natychmiast widzie.
Zaskoczony Harry powsta z miejsca. Pozostali byli rwnie
zdumieni jak on. Zaintrygowany, nie zwlekajc ani chwili ruszy do gabinetu dyrektora. Kiedy znalaz si na sidmym pitrze i min zaamanie korytarza, dostrzeg w oddali dwa krasnoludy. Przechadzay si
w te i we w te wzdu miejsca, w ktrym niegdy staa kamienna chimera. W rku trzymay olbrzymie maczugi.
- HASO?! - burkn jeden z nich, kiedy Harry podszed bliej.
- Nie znam nowego hasa odrzek z zakopotaniem Dyrektor chcia
si ze mn widzie.
- Nie znasz hasa, to nie wchodzisz! - odburkn zoliwie drugi krasnolud.
Harry poczu narastajc zo.
- Spokojnie panowie. Pan Potter moe wej oznajmi wysoki czarodziej, ktry niespodziewanie wyoni si z dziury w cianie.
- Fokster?! - jkn z niedowierzaniem Harry Ty jeste nowym dyrektorem?!
Czarodziej umiechn si nieznacznie, cho jego oczy wcale nie wyglday na rozemiane.
- Zgadza si, Harry odrzek z nieskrywan satysfakcj Zapraszam
do mojego gabinetu. Musimy omwi pewn kwesti.
Kiedy obaj znaleli si w gabinecie, Fokster rozsiad si wygodnie w dyrektorskim fotelu. Harry rozejrza si po owalnym pokoju. Z zaskoczeniem okry, e McGonagall zabraa ze sob niewiele rzeczy. Na
jednym ze stolikw wci leaa kamienna misa, w ktrej niegdy swe
myli odsiewa Dumbledore.
153
- Sdziem, e masz wiksze aspiracje stwierdzi Harry przechadzajc si po gabinecie Ju nie ubiegasz si o stanowisko Ministra Magii?
Fokster wpatrywa si w niego przenikliwym wzrokiem. Wyglda na
poirytowanego. Jego pomarszczon twarz, skryt pod gstwin siwych
wosw wykrzywi sztuczny umiech.
- Zostaem poproszony, by tymczasowo pokierowa Hogwartem odrzek chodnym tonem Rada Nadzorcza szuka waciwego kandydata. Zgodziem si zaprowadzi tutaj porzdek, do czasu a znajd odpowiedni osob.
- A o czym waciwie chciae ze mn rozmawia? - spyta Harry lekcewacym tonem Chyba nie o poparciu twojej kandydatury?
Fokster zdj z gowy tiar i pooy j na biurku. Wsta z fotela, eby
pozby si grubego paszcza wyjciowego, w ktrym przyby do szkoy.
- Musimy porozmawia o twoim synu odrzek zawieszajc paszcz na
oparciu fotela Niebawem wyjdzie ze skrzyda szpitalnego. Naley postanowi co dalej z nim bdzie.
Harry poczerwienia na twarzy. Zbliy si do biurka spogldajc na dyrektora z nieskrywan niechci.
- Nie ma tu nic do postanawiania stwierdzi ostrym tonem.
- Jestem odmiennego zdania. Twj syn jest wampirem. Moe stanowi
zagroenie dla innych uczniw odrzek Fokster ponownie siadajc
na swoim fotelu.
Harry wierci go wciekym spojrzeniem. Czarodziej nadal umiecha
si nieznacznie, cho jego oczy wcale nie wyraay zadowolenia. Byy
zimne i pozbawione wyrazu. Jego spojrzenie byo gbokie i przenikliwe.
154
156
ROZDZIA DW UNASTY
POJEDYNEK CZARODZIEJW
jajkami na bekonie, inni ywo dyskutowali midzy sob. Kilkoro starszych Gryfonw prezentowao przykadowe zaklcia obronne modszym kolegom. Wrd rozmw dao si sysze wzmianki o Klubie Pojedynkw, ktry mia wystartowa ju po poudniu. Najbardziej ekscytowali si tym uczniowie pierwszego i drugiego roku.
Harry siedzia przy opustoszaym stole nauczycielskim, podpierajc si okciem. By wcieky. W milczeniu zerka na st Gryfonw,
przy ktrym dostrzeg Albusa. Chopiec siedzia obok swojego przyjaciela Henry'ego i zaarcie o czym z nim dyskutowa. W pewnej chwili
obrci si do tyu, eby powita Neville'a, ktry wszed wanie do
Wielkiej Sali zmierzajc w kierunku Harry'ego.
- Wygldasz jakby mia zaraz eksplodowa stwierdzi mistrz zielarstwa, podajc Harry'emu rk i siadajc tu obok Miae ciki poranek?
Harry przekl pod nosem. Neville obdarzy go zaskoczonym spojrzeniem.
157
158
161
Jest jednym z nas! Nie moemy odwrci si od niego. Tak nie postpuje aden prawdziwy Gryfon!
- Nie obchodzi mnie to! - oburzy si Dennis Nie bd z nim dzieli
sypialni!
- Uspokjcie si! nakaza ostrym tonem Harry Kady z was ma
prawo odczuwa niepokj. Z czasem przekonacie si, e James nie
stanowi dla nikogo zagroenia. Zanim jednak to nastpi, wasz kolega
zajmie jedn z wolnych sypialni. Zabezpiecz drzwi zaklciem, tak aby
nie mona ich byo otworzy noc.
Na twarzach wikszoci Gryfonw pojawia si wyrana ulga.
- Chc si przenie do sypialni Jamesa stwierdzi stanowczo Fred.
- Dobrze odrzek z wdzicznoci Harry A teraz rozej si!
W pokoju wsplnym ponownie zapanowa gwar. Wszyscy powrcili do
swoich zaj. Jedynie Dennis nadal zerka z niepokojem w stron Jamesa.
- Rwny z ciebie go, Freddy stwierdzi Harry poklepujc chopaka
po ramieniu Ciesz si, e James nie bdzie musia spdza wieczorw samotnie.
- Ja bym si nie cieszy odrzek Fred z kamiennym wyrazem twarzy
Pomyl wujku, ile gupich pomysw moe nam przyj do gowy
w dugie zimowe wieczory.
- Ja te chc zamieszka w waszej sypialni! - zawoa z przejciem Albus.
- Nie ma mowy! zaoponowa James szczerzc do brata zby.
Harry podszed do niego. Wyj z szaty niewielk piersiwk pokryt
smocz skr. By do niej uwizany rzemyk.
- To prezent dla ciebie oznajmi synowi W rodku znajduje si Wywar Ksiycowy. Zawsze no piersiwk przy sobie. W ten sposb nigdy nie zapomnisz zay eliksiru.
James wzi prezent i natychmiast zawiesi go sobie na szyi.
162
uczniw obrcio si w kierunku Jamesa Nie, nie jego miaem na myli sykn natychmiast Monaghn i kiedy wrzawa ucicha cign dalej
- Nadal nie wiadomo take z czyjej rki zgin profesor Flitwick. Z tych
wanie wzgldw postanowilimy przygotowa was do skutecznej
obrony przed niespodziewanym zagroeniem.
Uczniowie zaczli midzy sob szepta. Z tylnej czci sali dobiegy odgosy jakiej ktni. Monaghan skierowa rdk do gry.
Wystrzelia z niej olbrzymia byskawica, rozrywajc niebo odwzorowane na sklepianiu sali. Oguszajcy grzmot wypeni komnat. Rozlegy
si zduszone okrzyki przeraenia i piski dziewczt. Po chwili nastaa
cisza.
- Bywaj takie sytuacje, gdy najlepsz obron jest atak kontynuowa
Monaghan ignorujc pene oburzenia spojrzenia Krukonek, panicznie
bojcych si piorunw Wanie dlatego wraz z profesorem Potterem
wskaemy wam jak naley si pojedynkowa.
Sal wypeniy entuzjastyczne okrzyki starszych chopcw.
Uczniowie ponownie zaczli midzy sob szepta.
- Na co si gapisz obrzydliwa pijawko?! - warkn dononie jaki zoliwy gos z kilka rzdw dalej. Gowy wszystkich zwrciy si w tamt
stron Masz chrapk na odrobin czystej krwi?!
Harry dostrzeg ktem oka jak Fred rzuca si z piciami w kierunku Scorpiusa Malfoya. Nim zdoa zareagowa potna byskawica
ponownie rozcia sklepienie Wielkiej Sali. Przeraliwy grzmot raz
jeszcze wypeni komnat.
- On jest nienormalny! - pisna jedna z Krukonek wskazujc na Monaghana Jestem bardziej roztrzsiona ni na zajciach z profesorem
Wilkie!
Na wspomnienie o nauczycielu numerologii pozostae Krukonki
wzdrygny si z obrzydzeniem.
164
- Podczas pojedynku wolno wam uywa TYLKO trzech zakl: Protego suce do obrony, Expelliarmus rozbrajajce przeciwnika, oraz Locomotor Mortis paraliujce nogi przeciwnika wyjani ostrym tonem
Monaghan Zrozumiano?!
Chopcy pokiwali twierdzco gowami. Obaj byli spici.
- Stacie naprzeciw siebie nakaza Harry Ukocie si. Nastpnie
wycignijcie przed siebie rdki i poczekajcie a odlicz do trzech.
James stan na jednym kocu podwyszenia. Kilka metrw
dalej, naprzeciwko niego ze zoliw min sta Scorpius. Chopcy ukonili si sobie.
- Rdki w gotowoci! - zawoa Harry czujc nieprzyjemny skurcz
w odku. Bardzo chcia, by James wygra pojedynek i da nauczk
zarozumiaemu lizgonowi Raz... dwa... trzy...
Chopcy w tym samym momencie unieli rdki. James rzuci zaklcie Expelliarmus, jednak lizgon zdoa osoni si tarcz.
- Furnunculus!
Malfoy byskawicznie wystrzeli zaklciem w Jamesa, ktry w ostatniej
chwili uskoczy na bok.
- Tylko zaklcia, ktre podaem! - warkn Monaghan.
- Locomotor Mortis!
Zaklcie Jamesa ponownie chybio, mijajc ucho lizgona zaledwie
o cal.
- Tarantallegra!
Nim James zdoa uskoczy zaklcie walno w niego z impetem. Jego
nogi samoistnie zaczy wykonywa dzikie plsy, jakby taczy w wyjtkowo komiczny sposb. lizgoni ryknli gromkim miechem.
- Ostatnie ostrzeenie Malfoy! - warkn Monaghan Tylko zaklcia,
ktre podalimy!
- Finite Incantatem! - zawoa chodno Wilkie, a nogi Jamesa przestay
plsa.
166
Harry dostrzeg na twarzy syna wcieko. Miarka si przebraa. Scorpius Malfoy skaka po parkiecie parodiujc swojego przeciwnika. lizgoni zanosili si miechem.
- LEVICORPUS!
Zaklcie byskawicznie wystrzelio z rdki Jamesa i ugodzio
Malfoya prosto w pier. Chopak zawis w powietrzu gow w d.
Szkolna szata opada mu na gow, odsaniajc kociste kolana i obcise bokserki w rowe misie. Wszyscy uczniowie wybuchnli miechem. Nawet lizgoni. Harry z dum spoglda na syna. James jednak
tego nie dostrzeg. Upaja si widokiem upokorzonego przeciwnika, dygoczc ze miechu.
- Chyba wiadomo, ktry wygra zakpi Monaghan spogldajc zoliwie na Sylasa I zanim co powiesz, pamitaj, e obaj nie przestrzegli
zasad!
167
Zgodnie z przewidywaniami Monaghana, Neville wyrazi ch pomocy. Ustalono grafik zgodnie, z ktrym kady ledzi codziennie innego podejrzanego. Niestety wizao si to z faktem, e Harry'emu
przyby kolejny obowizek. Nie mia teraz ani chwili wolnego czasu.
Zarwane noce prbowa odsypia podczas przerw midzy zajciami.
Spnia si na treningi quidditcha, a z roztargnienia kilka razy zdarzyo mu si pomyli pokj nauczycielski z ubikacj dziewczt. Do lekcji przygotowywa si wieczorami i w weekendy.
168
169
170
ROZDZIA TRZYNASTY
171
Harry darzc Lis szczer sympati wzi sobie jej sowa do serca. Podczas kolejnego treningu Gryfonw oznajmi Bernsowi, e nie
bdzie duej uczestniczy w szkoleniu druyny. Kapitan pocztkowo
174
W poowie lutego zaplanowano kolejny wypad uczniw do Hogsmeade. Harry dowiedzia si od Slughorna, e Meropa ma zastpi
Wilkie i towarzyszy lizgonom podczas wyprawy do wioski.
- Ja zostan w zamku i bd pilnowa Sylasa zaproponowa Monaghan, kiedy Harry poinformowa go o wszystkim Ty udaj si do wioski. To wietna okazja, aby przekona si, czy Meropa faktycznie jest
nasz pijawk.
- A niby jak mam si o tym przekona? - zdumia si Harry.
- To proste. Uczniowie udadz si do wioski dopiero o trzeciej
stwierdzi z nieznacznym umiechem Zanim zdoaj wrci do zamku z pewnoci zrobi si ju ciemno.
- Racja! - zawoa uradowany Harry Meropa nie zdoa ukry swojej
przemiany!
Harry obawiajc si, e Meropa lub Rita mog go zauway, pospiesznie wymkn si z gospody. W tym samym momencie przez jedno
z okien wyleciao krzeso roztrzaskujc szyb w drobny mak. Harry postanowi poczeka na Merop pod gospod. Zza drzwi wci dochodzi
rumor, wyzwiska i odgosy bijatyki. Czarownice z pewnoci dugo nie
bd chciay tego oglda.
Stojc pord zasp nienych Harry odlicza minuty. Po kwadransie odgosy szarpaniny i mordobicia ucichy. Czarownice wci nie
wychodziy. Czeka zniecierpliwiony, pocierajc zmarznite donie. Co
chwil zerka przez wybite okno do wntrza izby. Piro Rity nadal zawzicie muskao pergamin. Meropa odczytywaa co ze swoich notatek. Harry mgby przysic, e miaa ze sob te same pergaminy, ktre widzia rankiem w Wielkiej Sali.
- Co ty tu robisz, Harry? - rozleg si aksamitny gos zza jego plecw,
ktry nieomal przyprawi go o zawa serca.
Czarodziej obrci si gwatownie. Porodku drogi staa Lisa. Miaa na
sobie brzowy kouch sigajcy jej do kolan. Gow okrya grub wenian czap z dwoma pomponami. Jej twarz bya nienobiaa, usta
jadowicie czerwone, a oczy wielkie jak galeony. Wygldaa wyjtkowo
piknie. Na jej twarzy malowa si uroczy grymas zdumienia.
- Lisa! - zawoa zmieszany Szukaem ciebie skama nie mogc
wymyli innego wytumaczenia Zastanawiaem si, czy nie miaaby ochoty napi si ze mn herbaty?
Tak aosna wymwka nie moga by zbyt przekonywujca. Lis uradowaa jednak propozycja Harry'ego, wic o nic ju nie pytaa.
- Och, wietnie. Znam cudowne miejsce. Tutaj niedaleko.
Harry domyli si, e chodzi zapewne o herbaciarni pani Puddifoot,
ale nie mia miaoci zaprotestowa.
Ruszyli w kierunku gwnej ulicy. Lisa opowiadaa mu o nawale
zaj oraz przygotowaniach druyny Krukonw do meczu z Puchona179
mi. Kiedy dotarli na miejsce, oczom Harry'ego ukaza si ciasny i zaparowany lokalik, przystrojony kokardkami i falbankami. Od razu skojarzy mu si z gabinetem Dolores Umbridge. Z trudem powstrzyma
wymioty.
- Co poda, kochani? - zawierkaa sodkim gosem tga kobieta
z lnicym czarnym kokiem, spogldajc na Harry'ego malanymi
oczami Moe yczycie sobie serenad zakochanych?
Wskazaa na skrzata przebranego za kupidyna, ktry skoczy wanie
gra na skrzypcach parze przy ssiednim stoliku.
- Och, nie! - jkn z zakopotaniem Harry My nie...
- Nie jestemy par wyjania pospiesznie Lisa nie spogldajc na
Harry'ego.
Pani Puddifoot nie sprawiaa wraenie zbytnio przekonanej.
- Jestem onaty stwierdzi Harry wskazujc na obrczk na swoim
palcu Widzi pani?
Tga kobieta zmierzya go penym oburzenia spojrzeniem, ktre nastpnie przeniosa na Lis. Wygldaa na zniesmaczon. W kocu jej
lokal cieszy si reputacj ulubionego miejsca spotka zakochanych
par.
Harry z zakopotaniem spojrza na Lis. Zaskoczony dostrzeg niezrozumiay smutek na jej twarzy.
- Wygldasz ju duo lepiej stwierdzia po chwili, kiedy pani Puddifoot przyniosa filianki z herbat Chyba zacze si dobrze wysypia,
prawda?
- Tak. Poszedem za twoj rad wyjani Harry i zapanowaa niezrczna cisza.
Lisa sczya herbat z filianki, zerkajc co chwila w kierunku kupidyna. Harry nie mg si zdoby na podtrzymanie rozmowy. Gorczkowo
rozmyla o Meropie, ktra zapewne zaraz opuci gospod i umknie
przed spojrzeniami innych. Soce powoli chylio si ku zachodowi,
180
wic niebawem powinna nastpi jej przemiana. Jeli za chwil czego nie wymyli, nie bdzie mg si przekona czy jego podejrzenia
s suszne.
- Liso. Zastanawiaem si w jakim celu udajesz si noc do Zakazanego Lasu? - zapyta silc si na pozbawiony emocji gos.
Zdawa sobie spraw, e to pytanie zaskoczy i zapewne oburzy jego
towarzyszk. Bdzie wic pretekst, aby zakoczy spotkanie.
- Kto ci powiedzia, e co takiego robi? - spytaa Lisa penym napicia gosem, odstawiajc filiank na spodek.
- Widziaem na wasne oczy kontynuowa Harry czujc jak dr mu
rce ukryte pod stoem Kilka razy chodzia sama. Czasem towarzyszy ci Hagrid. Gdy go o to zapytaem, wpad w furi.
Lisa poblada. Wygldaa na wystraszon i poirytowan.
- Nie sdziam, e jeste taki wcibski Harry stwierdzia ochrypym
gosem To co robi po pracy to moja prywatna sprawa. Jeli podejrzewasz, e mog by wampirem ktrego szukacie...
- Nie, nie podejrzewam odrzek pospiesznie Harry widzc, e po policzkach kobiety spyny zy Po prostu si o ciebie martwi. Tam jest
niebezpiecznie!
Lisa zacza caa dygota. Po jej policzkach spyny kolejny zy, a
w kocu zaniosa si paczem. Gowy wszystkich zwrciy si ku nim.
Pani Puddifoot natychmiast zjawia si obok Harry'ego. Zupenie jakby
wyrosa spod ziemi. Miaa kamienn twarz i caa dygotaa.
- Wszyscy jestecie tacy sami! warkna do Harry'ego Najpierw
naobiecujecie biednym dziewczynom niestworzone cuda. Naopowiadacie swoje plugawe kamstwa, a potem przypomina si wam, e macie ony ktre czekaj w domu!
Harry spon rumiecem. Zamurowao go.
- To nie o to chodzi jkn, ale pani Puddifoot ju go nie suchaa.
181
182
Pod koniec lutego do Hogwartu przyleciaa Hermiona. Ku rozpaczy Harry'ego nie miaa dobrych wieci. Pomimo i przejrzaa zasoby
caej Londyskiej Biblioteki Dzie Niemugolskich, nie znalaza choby
wzmianki o czarodziejach uywajcych pentagramu jako swojego
symbolu. W adnej z ksig, ktre przegldaa nie natrafia na rysunek
przedstawiajcy podobny znak. Solidnie zachwiao to jej wiar w ksiki. Bya wcieka na sam siebie.
- Nasz ostatni desk ratunku s zasoby Dziau Ksig Zakazanych
stwierdzia bez entuzjazmu podczas wieczornego spotkania u Hagrida
Nie wydaje mi si, eby by lepiej wyposaony od londyskiej biblioteki. Czasem mona tam jednak trafi na dziea niedostpne nigdzie
indziej.
- To nie bdzie takie proste stwierdzi Neville, ktry grza sobie zmarznite stopy przy kominku, podczas gdy Harry i Hagrid w milczeniu popijali kremowe piwo (od czasu awantury zwizanej z Lis ciko byo
si im dogada. Harry mia te wraenie, e olbrzym wie o zajciu
w herbaciarni i jest na niego obraony).
- Niby czemu nie bdzie proste? - zdumiaa si Hermiona Jako nauczyciele macie nieograniczony dostp do tego dziau. Jest zakazany
tylko dla uczniw.
- Tak byo kiedy odrzek z niesmakiem Neville Teraz dostp do
ksig zawartych w tym dziale wymaga pisemnej zgody dyrektora.
Hermiona pocigna ze swojego kufla, przekna piwo i otara rkawem usta.
- W takim razie poprosz go o zgod stwierdzia Nie sdz, eby
utrudnia nam prowadzenie ledztwa.
183
bardzo niebezpie-
cznie.
Mia oczywicie na myli incydent ze mierciotul, o ktrym Hermiona
nie wiedziaa. Mimo to kobieta przystaa na jego propozycj. Harry by
niezwykle rad z tego powodu, poniewa nie umiechao mu si spdzenie kolejnej nocy na pododze.
Nastpnego dnia Harry spotka Hermion dopiero w porze lunchu. Wzburzona wparowaa do Wielkiej Sali i z impetem usiada tu
obok niego. Domyli si, e jest ju po rozmowie z Foksterem.
- I co? Nie zgodzi si? - spyta z rozbawieniem.
184
Plan Hermiony by do prosty. Zakada wamanie si do biblioteki pod oson nocy. Cho Harry dostrzega w nim pewne luki, ch
ruszenia ledztwa z miejsca i ciekawo skutecznie powstrzymyway
185
go od krytycznych uwag. Tu po jedenastej Hermiona zjawia si w jego gabinecie z rdk i kawakiem pergaminu w rku.
- Nie zmiecimy si oboje pod peleryn stwierdzi Harry, kiedy wyszli
na korytarz kierujc si ku bibliotece Bdzie nam wida kolana.
- Ty schowasz si pod peleryn niewidk odrzeka szeptem Hermiona A ja uyj zaklcia Kameleona. LUMOS!
Rozwietlia drog rdk. Cisz przerywa odgos ich krokw.
- Szkoda, e nie mam ju mapy Huncwotw stwierdzi Harry, kiedy
doszli do korytarza na czwartym pitrze atwiej uniknlibymy spotkania z Filchem i jego kotk.
- Z Filchem sobie poradzimy stwierdzia Hermiona Obawiam si,
e wikszym zmartwieniem bdzie dyrektor. Z pewnoci zdy ju
odpowiednio zabezpieczy bibliotek. Wiesz, na wypadek gdyby kto
prbowa co z niej zwdzi.
Wyszczerzya do niego zby. Harry odwzajemni si tym samym. Minli zaamanie korytarza. W oddali z ciemnoci wyoniy si drzwi prowadzce do biblioteki.
- Pora si ukry! - pisna Hermiona stukajc si mocno rdk
w czoo.
Chocia Zaklcie Kameleona zadziaao i natychmiast przybraa barw
korytarza, wygldao to na tyle komicznie, e Harry momentalnie
parskn miechem. Widzc zniecierpliwienie przyjaciki zarzuci na
siebie peleryn niewidk i oboje ruszyli przed siebie. Rozejrzawszy si
po raz ostatni po korytarzu, weszli pewnym krokiem do biblioteki.
W rodku byo ciemno i ponuro. Hermiona ponownie uya zaklcia Lumos, by rozwietli drog. Jej rdka zdawa si lewitowa
w powietrzu. Szli ostronym krokiem, nasuchujc jakich odgosw.
Z ciemnoci wyaniay si kolejne rzdy ksiek. Po chwili skrcili w lewo i ruszyli wzdu pek.
186
188
189
190
ROZDZIA CZTERNASTY
LADAMI LISY
arry w osupieniu przyglda si przyjacice. Kobieta nie zwracajc na to najmniejszej uwagi wycigna przed siebie rdk
191
192
Harry zamyli si. Jego mzg pracowa teraz na zwikszonych obrotach. Wszystko powoli zaczynao ukada si w sensown cao.
- Wyglda na to, e kto postanowi reaktywowa Bractwo stwierdzia Hermiona By moe nadal skupia potnych czarnoksinikw.
Pilnie strzeg swoich tajemnic, wic trudno bdzie odgadn czego
mog tu szuka.
- Chyba domylam si czego szukaj stwierdzi po chwili Harry przygryzajc wargi Hermiono, nigdy si nie zastanawiaa skd Tom Riddle dowiedzia si o horkruksach?
- Przecie opowiedzia mu o nich Slughorn stwierdzia Hermiona takim tonem, jakby to byo rwnie oczywiste jak fakt, e trolle s gupie.
Harry pokrci przeczco gow.
- Kiedy Riddle przyszed do Slughorna zacz napitym z emocji gosem wiedzia ju o horkruksach. Zna ich nazw. Chcia tylko poszerzy i zweryfikowa swoje informacje.
- Co chcesz przez to powiedzie? - spytaa zaintrygowana czarownica
opuszczajc ksik i spogldajc na przyjaciela z zaciekawieniem.
- W padzierniku kto wama si do Komnaty Riddle'a. Nic wtedy nie
zgino. Wamywacze przygldali si jednak dziennikowi Voldemorta.
Jak pamitasz by jednym z jego horkruksw stwierdzi Harry z trudem opanowujc emocje Bractwo zadao sobie sporo trudu, eby
odnale Lucjusza Malfoya.
- A Malfoy przez lata przechowywa dziennik! dodaa pospiesznie
Hermiona Podrzuci go Ginny, gdy bylimy na drugim roku.
- Dokadnie. A skoro Voldemort obdarzy go tak wielkim zaufaniem,
mg rwnie powierzy mu jakie inne tajemnice. Bractwo chciao si
zapewne dowiedzie czego o horkruksach.
- No, ale co to ma wsplnego ze Slytherinem?
- Przecie Voldemort by dziedzicem Slytherina odrzek z lekkim poirytowaniem Harry - odkry gdzie znajduje si wybudowana przez nie193
194
- Jeli nas tu nakryj, Fokster bdzie mia pretekst eby wywali mnie
ze szkoy sykn Harry do Hermiony, ktra teraz kurczowo wbijaa
swoje niewidzialne palce w jego rami.
- Pottera nie ma w ku warkn Fokster unoszc lamp, aby lepiej
owietlia sal Z pewnoci prbuje bez mojej zgody skorzysta
z Dziau Ksig Zakazanych.
Dyrektor ruszy nerwowym krokiem, znikajc gdzie midzy regaami.
- Moe po prostu patroluje korytarze stwierdzia niemiao Irma ruszajc za swoim przeoonym.
Po chwili wiato z lampy dyrektora przestao owietla drzwi wejciowe, a jego sowa staway si coraz mniej syszalne. Harry domyli si,
e Fokster lawiruje midzy pkami zmierzajc w stron Dziau Ksig
Zakazanych.
- Teraz! - pisn do Hermiony i oboje byskawicznie rzucili si ku wyjciu.
Kiedy skrzypienie drzwi uwiadomio dyrektorowi, e kto wymkn si
z biblioteki, Harry i Hermiona wiali ju korytarzem, ku klatce schodowej. Zatrzymali si dopiero przy klasie mugoloznawstwa. Oboje z trudem apali powietrze.
- Irytek! - pisna Hermiona wskazujc palcem na Poltergeista, ktry
ze zoliwym umieszkiem wylecia z klasy historii magii. By z siebie
bardzo zadowolony, co nie mogo wry nic dobrego.
Cho byli niewidoczni, Harry obawia si, e podstpny i zoliwy duch
moe zwszy ich obecno. Chcc unikn dodatkowych kopotw,
ruszyli w kierunku schodw.
Powolnym krokiem zeszli po marmurowych schodach do sali
wejciowej. Panowaa tu absolutna cisza. Pomie pochodni rozwietla korytarz nikym wiatem. Mimo to Harry bez trudu dostrzeg, e
w klepsydrze Gryffindoru znajduje si najwicej szmaragdw. Urado-
196
197
- Ruszajmy w drog zaproponowa Firenzo klkajc na przednie nogi, tak aby Lisa moga si wspi na jego grzbiet.
- Jeli nie masz nic przeciwko, wolaabym pj pieszo zaproponowaa kobieta uprzejmym tonem, a centaur natychmiast powsta na
rwne nogi Noc jest dzi taka pikna. Godzinami mogabym wpatrywa si w gwiazdy.
- Nintu chyli si dzi ku Annowi stwierdzi Firenzo spogldajc przez
chwil na rozgwiedone niebo Znakiem tego dzisiejszej nocy nastpi rozwizanie.
Lisa przytakna kiwajc gow. Ruszyli z wolna krt ciek, ktra
nikna w ciemnociach gdzie pomidzy dwoma olbrzymimi pniami.
Harry odczeka chwil i powdrowa za nimi. Kiedy wkroczy do lasu,
niewidzialna rka Hermiony zacisna si na jego ramieniu. Czu na
sobie niespokojny oddech przyjaciki.
198
- Wszystko w porzdku? - zapyta szeptem, kiedy znaleli si w bezpiecznej odlegoci od Lisy i Firenza Sprawiasz wraenie nieco zdenerwowanej?
- Przypomniao mi si, e po tym lesie grasuje wampir odpowiedziaa
Hermiona trzscym si gosem Wolaabym go dzisiaj nie spotka.
Harry poklepa j troskliwie po niewidzialnym ramieniu i przyspieszy kroku. W oddali, pord gstniejcej ciemnoci majaczyy sylwetki
czarownicy i centaura.
- Waciwie dlaczego Hagrid nie mg dzi ci towarzyszy? - spyta Firenzo, kiedy Harry i Hermiona zbliyli si do nich na odlego kilkunastu stp Znowu opiekuje si tym olbrzymem?
Harry wyczu w gosie centaura nut obrzydzenia i kpiny. Lisa
musiaa mie podobne odczucia, bo natychmiast skarcia Firenzo.
- Nie dziw si mu, Fiz! - fukna ze zoci W kocu Graup to jego
brat. Od kiedy zachorowa na smocz osp, Hagrid nie przestaje si
zamartwia. Wiesz, e ta choroba jest miertelna!
Harry poczu jakby bryki lodu opady mu na dno odka. Dopady go potworne wyrzuty sumienia. By u Hagrida poprzedniego wieczoru. Widzia, e olbrzym jest smutny i rozdraniony. Ani przez chwil
nie przeszo mu przez myl, eby zapyta go, co si stao. Hermiona
musiaa pomyle o tym samym, bo gwatownie cisna rami Harry'ego.
- Och daj spokj, Liz zaoponowa Firenzo Graup to tylko brat przyrodni Hagrida. Poza tym smocza ospa jest miertelna jedynie dla ludzi.
Nas to nie dotyczy.
Lisa musiaa si obrazi, bo nic nie odpowiedziaa. Zapado niezrczne
milczenie.
Mijali niezliczone skupiska ysych krzakw i krzeww, skrytych
pod nien czap. Lawirowali pord olbrzymich pni drzew, ktrych
korony niky w ciemnociach gdzie wysoko ponad nimi. Harry z wiel199
k ostronoci robi kady kolejny krok. Zdawa sobie spraw, e centaury s doskonaymi myliwymi. Poza tym na niegu duo atwiej dostrzec lady. Chwila nieuwagi i Firenzo natychmiast zorientowaby si,
e s ledzeni.
Mijay minuty, ktre Harry'emu zdaway si by wiecznoci. Monotonna wdrwka krt ciek zdawaa si nie mie koca. W pewnym momencie gdzie w oddali dao si sysze guchy trzask. Co
niewielkiego poruszyo si w oddali. Lisa i Hermiona jednoczenie pisny z przeraenia. Harry zamar w bezruchu.
- Spokojnie, Liz! Ze mn jeste bezpieczna stwierdzi centaur rozgldajc si na boki, a Harry odetchn z ulg. Na szczcie Firenzo nie
usysza pisku Hermiony. Spord ysych gazi pobliskiego dbu sfrun biay nietoperz. Lisa wygldaa na solidnie wystraszon.
- Po lesie wci wasa si ten wampir stwierdzia nieco roztrzsionym gosem spogldajc przez chwil na centaura Zabi ju Chajrona. Zbytnia pewno siebie moe i ciebie zgubi. A wiesz, e tego bym
nie zniosa!
Harry dostrzeg jak Firenzo obraca gow w stron Lisy. Ich spojrzenia na krtko si spotkay. Widzc to poczu niezrozumiay przypyw
zazdroci. Nie potrafi poj dlaczego sowa Lisy sprawiaj mu tak
wielk przykro.
- Mylisz, e wskrasz co w sprawie Zakay? - spyta po chwili Firenzo rozgldajc si po lesie Magorian wydali go ze stada i zakaza
powrotu.
Lisa prychna.
- Te mi co stwierdzia, ku zdumieniu Harry'ego Ciebie te kiedy
wydali. Wtedy znalazam jaki sposb eby go udobrucha to i tym razem sobie poradz.
- Wtedy chodzio o co innego odrzek centaur Zakaa sprzeciwi si
woli przywdcy stada. Wiesz doskonale jak powane to wykroczenie.
200
201
203
204
206
lew rk do zamanego przedramienia, cicho pojkujc z blu. Przemwi dopiero gdy Hermiona na zacht ponownie pacna go w potylic.
- Liso, nie potrzebnie ukrywaa przede mn swoje pochodzenie
stwierdzi ciepym gosem Fakt, e jeste centauryd w najmniejszym stopniu nie wpywa na to jakim jeste czowiekiem. Spodobaa
mi si od razu, gdy ci po raz pierwszy zobaczyem. Jeste wesoa,
pogodna, troskliwa... Masz wielkie serce. Uczniowie ci uwielbiaj.
- Mwicie to wszystko tylko dlatego, e uratowaam wam ycie
stwierdzia Lisa odwracajc wzrok Jestem pewna, e tak naprawd
si mnie brzydzicie. Crka kobyy i starego ogiera. Centaur, ktry nawet nie wyglda jak centaur. Odmieniec... Ani czowiek, ani centauryna...
- Nie opowiadaj bzdur! - zawoa Harry chwytajc Lis za ramiona
Nie ma nic obrzydliwego w twoim pochodzeniu!
- Dokadnie! - potwierdzia ywo Hermiona Sama jestem mieszacem. P mugol, p czarownica. Nie widz jednak powodu by si tego
wstydzi.
- Ale gdyby bya charakiem, z pewnoci tak chtnie by si do tego
nie przyznawaa stwierdzia z ironi Lisa Centauryda cieszy si
w waszym wiecie podobn opini.
- Nie musisz si tym martwi stwierdzi Harry Ani ja, ani Hermiona
nikomu o tym nie powiemy. Nie piniemy sowem skd pochodzisz. Jeli tego sobie yczysz, bdziemy udawa, e o niczym nie wiemy.
Lisa przytakna kiwajc gow. Signa po plecak ze smoczej
skry, ktry do tej pory lea pod jednym z drzew. Wycigna z niego
rdki oraz peleryn niewidk.
- Zdyam je zabra, zanim je poamano stwierdzia oddajc rdk Harry'emu Dla centaurw rdki to bezuyteczne badyle.
208
209
ROZDZIA PITNASTY
ROSE ZELLER
y tylko koszmarnym snem. Kiedy jednak poczu przenikliwy bl w prawym przedramieniu, umieszczonym teraz na temblaku, jego wtpliwoci szybko si rozwiay. Cho mino kilka godzin od kiedy pani Pomfrey podaa mu Szkiele-Wzro, koci nie zdoay si jeszcze do koca
odbudowa. Bl jaki towarzyszy procesowi zdrowienia musia go wyrwa z ramion snu.
Przetar spocone czoo lew doni. Podnis si do pozycji siedzcej, z trudem poprawiajc sobie poduszk. Omit podun sal
skrzyda szpitalnego niespokojnym spojrzeniem. Przez wysokie okna
wdzieray si do wntrza pierwsze promyki soca. wiece byy pogaszone, wic w sali panowa pmrok. Musiao by bardzo wczenie rano. Jedno spojrzenie na ssiednie ka pozwolio Harry'emu stwierdzi, e jest jedynym pacjentem. Odetchn przecigajc si leniwie.
By w sali szpitalnej zupenie sam. Tak mu si przynajmniej wydawao.
- Jestem rad, e dochodzisz do zdrowia, Potter stwierdzi gburowaty
gos, ktry Harry rozpozna natychmiast. Z przeciwlegego koca sali,
skrytego w mroku, wyoni si Walburg Fokster. Wolnym krokiem pod210
211
- No... moe najpierw si wamae, a potem poszede do Zakazanego Lasu... - stwierdzi niepewnym gosem, a Harry natychmiast parskn miechem.
- O ile znam Rit Skeeter zacz - jest zdolna do wielu dziwacznych
rzeczy byle tylko zebra materiay do swoich ksiek. Zapewne bez
wahania wamaaby si do biblioteki, jeli zaistniaaby taka konieczno.
Fokster przysiad ponownie na ssiednim ku. Wyglda na nieco
zmieszanego i zbitego z tropu. Obdarzy Harry'ego zakopotanym spojrzeniem.
- A co ci si stao w rk? - zapyta wskazujc na temblak.
- Powiedzmy, e potknem si o korzenie w ciemnociach odrzek
z ironi Harry i widzc ponownie narastajc wcieko na twarzy dyrektora szybko doda Ale doceniam pask trosk, dyrektorze. Jestem wrcz szczerze wzruszony.
Fokster milcza. Wyglda jakby mia zaraz eksplodowa.
- Jak mwiem, chciabym si zdrzemn stwierdzi Harry dajc do
zrozumienia dyrektorowi, by w kocu sobie poszed Odrastaniu koci
towarzyszy potworny bl. Obawiam si, e moje jki mog zbudzi pani Pomfrey.
Na dwik nazwiska pielgniarki Fokster gwatownie powsta. Zupenie
jakby jaka niewidzialna rka uszczypna go w poladek. Mrukn co
pod nosem i bez sowa oddali si w kierunku wyjcia. Harry przez
chwil wpatrywa si w niego dopki nie znikn za drzwiami wyjciowymi.
216
uczniw. Nie zwlekajc, ani chwili przedar si wic przez tum i wszed
do rodka.
Niepostrzeenie znalaz si na ringu bokserskim. Zwarte grupy
uczniw ustawiy si pod cianami sali z zainteresowaniem przygldajc si bijatyce dwch chopcw. Harry natychmiast rozpozna, e jednym z nich jest barczysty brunet, ktry z uwielbieniem przypatrywa si
czarom Wiktorii. Drugim chopakiem by... Ted Lupin.
- Przestacie natychmiast! - piszczaa jaka pulchna dziewczyna z Ravenclawu, ktra jako jedyna zdawaa si by zniesmaczona ca t
sytuacj.
Pozostali uczniowie zagrzewali okrzykami do walki i wiwatowali przy
kadym celnie oddanym ciosie. Ted mia ju podbite lewe oko i rozbity
nos. Jego przeciwnik nie nosi wikszych ladw walki.
Harry machn rdk i rozleg si przeraliwy, rozrywajcy uszy
grzmot. Wrzaski ustay. Walka take. Wszyscy zwrcili zaskoczone
twarze ku Harry'emu.
- CO WY WYRABIACIE?! - zapyta ostrym tonem wychodzc na rodek sali Ted, co ty tutaj robisz?! Dlaczego bijesz si z tym uczniem?!
- Raczej obrywa od tego ucznia! - zakpi jaki szczupy lizgon, a jego
koledzy zarechotali. Ted zacisn pici i ju mia si na nich rzuci,
jednak dostrzeg wcieke spojrzenie swojego wuja i natychmiast zastyg w bezruchu.
- Wytumaczcie si! Obaj! - poleci Harry.
- Nie ma co tumaczy warkn barczysty brunet Szedem na kolacj kiedy ten apciuch si na mnie rzuci! Zacz okada mnie piciami i wykrzykiwa co bez sensu! Plt tak, e nic nie mogem skuma!
Harry odwrci wzrok od ucznia i popatrza na Teda. Chopak kipia
z wciekoci. Po twarzy ciekaa mu krew z rozbitego nosa.
- Czy to prawda? - zapyta go ostrym tonem Zaatakowae tego chopaka bez powodu?!
218
- Nie bez powodu! - oburzy si Ted Ten goryl zarywa do Wiki! Wanie mi powiedziaa!
Wrd tumu uczniw zawrzao. Dziewczta zaczy szepta midzy
sob. lizgoni jak zwykle szydzili. Harry przez chwil wpatrywa si
w Teda w zupenym osupieniu.
- Zaatakowae ucznia, bo podoba mu si twoja dziewczyna? wymamrota po chwili z wyranym wyrzutem CZY CIEBIE DO RESZTY
PORBAO?!
Ted nie wyglda jednak na skruszonego. Cay dygota ze zoci. Jego
przeciwnik pokaza co poza plecami Harry'ego i Ted ponownie rzuci
si na niego z piciami. Harry machn rdk i midzy chopakami
wyrosa niewidzialna tarcza od ktrej obaj odbili si jak pieczki kauczukowe, upadajc na ziemi. W tym samym momencie do bocznej
sali wparowa Sylas Wilkie. Uczniowie zamarli na jego widok. Cieszy
si bowiem niesabnc reputacj wyjtkowego gbura, tyrana i ciemicy.
- Wszystko mam pod kontrol stwierdzi chodno Harry zwracajc si
bezporednio do Sylasa Nie jeste tutaj potrzebny.
Ted gwatownie podnis si z kamiennej posadzki i natychmiast rzuci
si na przeciwnika, nim ten zdoa powsta.
- Mam nieco inne wraenie odrzek zoliwie Sylas i ponad ramieniem Harry'ego wycelowa rdk w bijcych si chopakw.
Obaj zamarli w bezruchu i bezwiednie opadli na posadzk.
- Dwch chopakw pobio si o dziewczyn stwierdzi chodno Harry
wiercc Sylasa nieprzyjemnym spojrzeniem Normalka. Nie ma si co
dziwi.
- Obawiam si, e dyrektor bdzie mia odmienne zdanie na ten temat
stwierdzi z nieskrywan satysfakcj Sylas, spogldajc z obrzydzeniem na Harry'ego.
219
220
- Haso?! - warkn jeden z nich gronie wymachujc olbrzymi maczug Bez hasa nie wleziesz!
Harry'ego ogarna panika. Nie zna hasa. Nim zdoa jednak odburkn co krasnoludom na szczycie schodw odsonitych przez dziur
w cianie pojawi si Sean Monaghan.
- Wpucie go poleci zirytowany Matoy! Haso to matoy!
- Matoy? - zdumia si Harry, kiedy stan na szczycie schodw.
Sean prychn.
- Te osy nie chciay kiedy wpuci Fokstera, kiedy pijany wrci
z Hogsmeade i nie mg przypomnie sobie hasa odrzek Monaghan
szczerzc zby Tak si wtedy wkurzy, e nazwa ich matoami. Te
cioki uznay to za nowe haso.
- Jest tam Lisa? - zapyta bezceremonialnie Harry nie mogc duej
wytrzyma niepewnoci Jest w gabinecie Fokstera?
Sean pokrci przeczco gow. Wyglda na nieco uraonego. Harry
nie zwrci jednak na to najmniejszej uwagi. Pospiesznie ruszy schodami i po chwili stan pod drzwiami wejciowymi. Zaomota trzy razy
i nie czekajc na zaproszenie wszed do rodka.
Fokster siedzia za biurkiem popijajc herbat z filianki. Towarzyszya mu wysoka i chuda kobieta o czarnych wosach upitych
w dwa dugie warkocze. Grzywka sterczaa jej niesfornie zupenie jak
Harry'emu. Spogldaa na niego z zainteresowaniem sczc herbat
z filianki. Bya odziana w dug kremow szat wyjciow.
- Co ci do mnie sprowadza? - spyta sztucznie uprzejmym tonem
Fokster powstajc i zapraszajc go gestem.
- Szukam Lisy Turpin odrzek oschle Harry podchodzc bliej i zerkajc niemiao na czarownic, ktrej pociga rumiana twarz umiechaa si do niego.
222
223
ROZDZIA SZESNASTY
WAMPIR W POTRZASKU
arry przez cay tydzie walczy z wyrzutami sumienia, ktre mimowolnie daway o sobie zna. Uciliwy gosik w jego gowie
- To nie s mandragory zapewni j natychmiast Neville, a czarownica odetchna z nieskrywan ulg i powrcia do swoich zaj. Od
czasu do czasu zerkaa jednak niespokojnie w kierunku skrzynek.
- Wci nie moe mi wybaczy tego drobnego incydentu z sadzonkami
mandragor wyszepta ze zniecierpliwieniem Neville Przecie zapada w piczk zaledwie na tydzie.
Harry nic nie odpowiedzia. Usiad na swoim miejscu i ponownie chwyci na piro. Nie mia nastroju na pogawdki. Neville zdawa si jednak
tego nie dostrzega.
Nasza ulubienica ma wraenie, e jej unikasz... - stwierdzi z ironi
siadajc przy stole - Pytaa mnie o co masz do niej al.
- Jest szansa, e zaczniesz kiedy nazywa j po imieniu? - spyta
z naciskiem Harry, nie kryjc swojego poirytowania Rose nie jest
i nie bdzie nigdy moj ulubienic.
Neville zacmoka.
- Moj te nie odrzek ze zoci Dziaa mi na nerwy...
Harry westchn ciko. Zerkn ukradkiem na Merop Bloomenbach,
ktra zawzicie krelia pirem po pergaminie. Nie mia pewnoci czy
nie przysuchuje si ich rozmowie.
- Nie rozumiem czemu obwiniasz Rose za odejcie Lisy odrzek sucho Ja nie mam do niej o to alu. Przecie nie miaa na to adnego
wpywu.
- Nie byabym tego taka pewna! - wtrcia niespodziewanie Meropa
wyranie rozochoconym gosem, nachylajc si w ich stron Sdzicie, e to przypadek? Lisa Turpin nagle rzuca prac, a dyrektor w cigu godziny znajduje kogo na jej miejsce?
- No wanie! - popar j Neville.
- Co prbujesz nam powiedzie, Meropo? - zapyta zaintrygowany
Harry.
Czarownica umiechna si szeroko odsaniajc poke zby.
225
226
- Rita Skeeter to nie jest zbyt wiarygodne rdo! - wycedzi spogldajc na Merop z odraz Zapewne sono ci paci za opowiadanie
takich bredni. O mnie nawymylaa jej rwnie niedorzeczne historie?!
Meropa nic nie odpowiedziaa. Jej twarz zrobia si blada jak pergamin, na ktrym krelia notatki chwil wczeniej. Wygldaa na zaskoczon i przeraon. W jej oczach pojawia si panika. Harry natychmiast to dostrzeg. Utwierdzi si w przekonaniu, e trafi w sedno.
- Ale... jak? Skd ty...? - jkna po chwili.
- Widziaem ci w gospodzie Pod wiskim bem wyjani nie kryjc
swojej pogardy Waciciel mwi, e spotykasz si ze Skeeter regularnie.
- Donosisz tej wiedmie na nas?! - oburzy si Neville spogldajc
z dezaprobat na Merop, ktra teraz zrobia si zielona i wygldaa
jakby zaraz miaa zwymiotowa Kablujesz o tym co si tutaj dzieje?!
- Domylam si, e Fokster nie bdzie tym zachwycony stwierdzi
chodno Harry Moe i na twoje miejsce kogo ju ma?
Meropa nic nie odpowiedziaa. Gwatownie powstaa z miejsca. Popiesznie zwina pergamin, schowaa swj kaamarz i piro do torebki. Obdarzya Harry'ego krtkim, penym przeraenia spojrzeniem i wybiega z pokoju nauczycielskiego potykajc si o stare gumofilce pozostawione na kamiennej posadzce przez Filcha.
W cigu kilku kolejnych dni Harry, ani razu nie natkn si na Merop. Czarownica skutecznie go unikaa. Monaghan wci ledzi j po
zmroku. Z tego co mwi wynikao, e po lekcjach Meropa nie opuszcza swojego gabinetu.
- Za dnia azi do Hogsmeade stwierdzi Neville, kiedy ktrego wieczoru spotkali si wsplnie przy piwie kremowym Gwnie w rody.
227
228
231
232
233
- Nie mam ju nikogo stwierdzi ochrypym gosem Hagrid, kiedy udao mu si w kocu opanowa i ponownie przysiad na ku Zostaem
zupenie sam.
- To nie prawda zaprzeczy Harry podajc przyjacielowi kubek z herbat Masz wielu przyjaci. Mnie, Hermion, Rona, Nevilla.
- Przyjaci, ktrzy nawet nie zajd na herbatk odrzek z wyrzutem
Hagrid Nie zapytaj jaki mam problem. Cholibka, Harry! Kiedy przylelicie ostatnio tylko czekaem, a zapytacie co u mnie. Cigle tylko
gldzilicie o sobie i o swoich problemach.
- Przepraszam jkn Harry spogldajc z trosk na przyjaciela Zachowywalimy si bardzo egoistycznie, ale naprawd nam na tobie
zaley.
Hagrid nie sprawia wraenia przekonanego.
- Ja wim, e wy macie swoje ycie... tylko... cholibka... ten zasraniec...
skltka parszywa... wciek mnie... rozwaliem przez niego p chaty!
- O kim mwisz? - spyta zaskoczony Harry.
Hagrid opowiedzia mu o wizycie w gabinecie dyrektora. Tu przed
meczem uda si do Fokstera, aby prosi go o zgod na pochwek
Graupa na terenie szkoy. Dyrektor mia wwczas goci i usiowa go
spawi. Ten nie dawa jednak za wygran. W kocu Fokster si
wciek i wywali go z roboty.
- Nie chcia ze mn gada o adnym pochwku! zakoczy ze
zoci.
- Ja si tym zajm odpowiedzia stanowczo Harry I to od razu.
Pospiesznie opuci chat i ruszy w kierunku stadionu. Kiedy zaczy go mija grupki uczniw maszerujcych do zamku, zrozumia e
mecz ju si zakoczy.
- Gratuluj Harry! Twoja druyna jest niezwyciona! - zawoa radonie Monaghan wyaniajc si w pewnym momencie z tumu.
234
235
- To bardzo mio z twojej strony, Potter odrzek bez entuzjazmu Fokster Ale obawiam si, e Rada Nadzorcza nie byaby zachwycona
takim pogrzebem.
- Dyrektorze, jestem pewna, e znajdzie pan sposb, aby ich udobrucha oznajmia niespodziewanie Rose spogldajc wesoo na Fokstera Z pewnoci doceni, e mia pan na wzgldzie dobro i olbrzymi strat jednego ze swoich pracownikw.
Fokster nic nie odpowiedzia. Zamyli si na chwil. Zerkn na Rose
po czym obdarzy Harry'ego chodnym spojrzeniem.
- No dobrze odrzek Kiedy pikna kobieta prosi, nie wypada odmawia.
236
238
239
ROZDZIA SIEDEMNASTY
ZAPOMNIANE WSPOMNIENIA
u po opuszczeniu gabinetu Slughorna, Fokster poleci poinformowa o caym zajciu pozostaych nauczycieli. Kilkadziesit
minut pniej, podczas wsplnego zebrania w gabinecie dyrektora, postanowiono niezwocznie przeszuka cay zamek.
- Kiedy my bdziemy przeszukiwa klasy, korytarze i bonia, Potter
i panna Zeller udadz si do gabinetu Meropy Bloomenbach poleci
stanowczo Fokster koczc spotkanie w swoim gabinecie Niewykluczone, e znajdziemy tam jakie wskazwki i dowiemy si dokd moga nawia.
Harry nie protestowa przeciw takiemu rozwizaniu. Odkd Rose
wstawia si za Hagridem, jej towarzystwo wyranie przestao mu
przeszkadza. Dostrzeg take, e i Rose cieszy si z kadej wsplnie
spdzonej chwili. Poza tym nie mona zapomina, e Harry by przez
wiele lat szefem Biura Aurorw. Nie ma wic lepszej osoby, ktra mogaby zabezpieczy dowody w gabinecie Bloomenbach na potrzeby
ledztwa, ktre z pewnoci rozpocznie Ministerstwo.
240
gwartu jest dla niego nie do pomylenia... Poza tym dochodz prywatne niechci...
- W kadym bd razie Walburg nie da za wygran odpara wesoo
Rose; wanie dotarli do schodw wiodcych na szste pitro Obieca, e skontaktuje si z Ministrem w tej sprawie kontynuowaa i zrobi wszystko, eby uzyska pozwolenie na pogrzeb.
- Wyglda na to, e masz na niego olbrzymi wpyw stwierdzi ostronie Harry widrujc Rose przenikliwym spojrzeniem.
Kobieta nerwowo zachichotaa.
- Och tak! Fokster ma do mnie sabo odpara bez ogrdek, a widzc zdumienie na twarzy Harry'ego szybko wyjania On jest moim
ojcem chrzestnym, Harry. Kiedy moi rodzice zginli i trafiam do ciotki
Amelii... tej characzki, o ktrej ci ju wspominaam... Fokster odwiedza mnie wtedy regularnie. Zaproponowa, ebym z nim zamieszkaa
jednak ciotka Amelia nie chciaa o tym sysze. W kko tylko powtarzaa, e wol mojej matki byo, eby to ona mnie wychowywaa...
- Skoro jeste dla niego kim tak bliskim, czemu wczeniej nie zaatwi
ci posady w Hogwarcie? - spyta bezmylnie Harry i szybko tego poaowa. Jego sowa zabrzmiay do pretensjonalnie i tak wanie odebraa je Rose.
- Chyba nie znasz za dobrze Fokstera stwierdzia wyranie uraona
On jest najbardziej uczciwym czarodziejem jakiego kiedykolwiek
spotkaam. Nigdy nie zaatwiby mi pracy w jaki nieuczciwy sposb,
korzystajc ze swoich znajomoci i funkcji jak peni. Za to midzy innymi darz go olbrzymim szacunkiem.
- Przepraszam odrzek ze skruch Harry Nie miaem niczego zego
na myli.
Dotarli do korytarza zachodniego na szstym pitrze. Mniej wicej w jego poowie sta olbrzymi posg szczupej czarownicy ze spiczastym nosem i niewielkim woreczkiem w doni. Harry natychmiast
242
rozpozna podobizn Ignatii Wildsmithn, ktra ponad siedemset lat temu wynalaza proszek Fiuu. Na lewo od posgu znajdoway si drzwi
do gabinetu Meropy Bloomenbach.
Rose obdarzya Harry'ego penym napicia spojrzeniem. Ten zacisn palce na rdce i ostronie ruszy przed siebie. Czu za sob
oddech towarzyszki.
- Kiedy miaem magiczn map, ktra pokazywaa dokadny plan zamku stwierdzi konspiracyjnym tonem Dziki niej mielibymy pewno, e Meropy ju tutaj nie ma.
Stanli u drzwi. Byy lekko uchylone. Przez wsk szczelin na
korytarz wylewaa si smuga wiata. Ze rodka nie dochodziy adne
odgosy.
- Wyglda na to, e kto tu niedawno zaglda
stwierdzi Harry
243
244
- No c westchn Harry Nie ma ju najmniejszej wtpliwoci. Meropa jest wampirem, ktrego od tak dawna szukalimy.
Rose powstaa. Wygldaa na zamylon. Bdzia oczami po setkach
akt i teczek.
- Myl, e t szaf trzeba zniszczy stwierdzia stanowczo po chwili
Ten kto uzyskaby do niej dostp, dysponowaby zbyt potn wiedz. Zbyt wiele wiedziaby o innych. Strach pomyle co by si stao,
gdyby szafa wpada w niepowoane rce.
Harry natychmiast pomyla o Bractwie Czarnej Gwiazdy. Oni
z pewnoci potrafiliby wykorzysta moliwoci jakie dawaaby wiedza
zawarta w aktach zgromadzonych przez Merop Bloomenbach.
- Masz racj, Rose stwierdzi po chwili namysu Trzeba to natychmiast zniszczy.
Zrobi krok do tyu.
- Sta za mn poleci stanowczo, a kiedy Rose posusznie wykonaa
polecenie, wycelowa rdk w szaf. Zaledwie zdoa pomyle zaklcie, a szafa stana w gigantycznych pomieniach, ktre zamieniy j
natychmiast w czarny popi.
- To bya Szataska Pooga? - zapytaa Rose nieco roztrzsionym
gosem, kiedy pomienie ognia zapady si w kamienn posadzk i cakiem znikny.
- Tak. Najskuteczniejszy sposb na bezpowrotne zniszczenie czegokolwiek odpowiedzia Harry i widzc w oczach towarzyszki szczery
podziw doda Opanowaem t kltw podczas jednej z wypraw za
granic. Uwierz, e pocztki nie byy atwe. Ale dziki temu udao mi
si w kocu przyswoi feniksa.
Rose wybauszya oczy jeszcze bardziej.
- Masz wasnego feniksa?! - zapytaa z niedowierzaniem, a kiedy Harry potwierdzi kiwniciem gowy pospiesznie dodaa Musisz koniecznie mi go kiedy pokaza!
247
rem ktry nka mieszkacw Hogsmeade, mordowa zwierzta w Zakazanym Lesie i brutalnie napad jednego z was Harry dostrzeg niespokojne spojrzenie swojego syna jest panna Meropa Bloomenbach,
znana bliej tym, ktrzy zdecydowali si uczszcza na zajcia mugoloznawstwa.
Wybucha wrzawa. Uczniowie przekrzykiwali si jeden przez drugiego.
Monaghan powsta od stou, wycign rdk i unis j do gry.
Gwiedziste sklepienie Wielkiej Sali rozerwaa potna byskawica
a grzmot wypeni sal, odbijajc si od cian i zaguszajc wszelkie inne dwiki. Uczniowie zamarli. Dyrektor obrci si w stron Monaghana i ukoni mu si z wdzicznoci.
- W zwizku z zaistnia sytuacj cign dalej - zajcia z przedmiotu
dotychczas nauczanego przez pann Bloomenbach zostaj odwoane.
S nike szanse, e znajdziemy nowego nauczyciela jeszcze w tym roku szkolnym.
Harry dostrzeg, e przy adnym ze stow nie znalaz si ucze lub
uczennica, ktry byby z tego powodu jako szczeglnie niezadowolony. Widocznie Meropa nie cieszya si sympati wrd swoich
uczniw.
- Biorc pod uwag fakt, e wampir nie stanowi duej dla was zagroenia cign dalej Fokster uwaam za bezzasadne prowadzenie
dodatkowych zaj z obrony przed czarn magi. Z dniem dzisiejszym
zamykam wic Klub Pojedynkw.
Na te sowa zaskoczony Harry obdarzy Monaghana krtkim, pytajcym spojrzeniem. Sean wyglda na rwnie zdziwionego, co on. Walburg Fokster nie zwraca jednak na to najmniejszej uwagi. yczc
uczniom udanego wypoczynku, zasiad ponownie przy stole i bez sowa wyjanie zabra si za kolacj. Wielk Sal ponownie wypeni
gwar podnieconych rozmw. Tym razem nie dotyczyy one jednak
quidditcha.
249
250
Wraz z nastaniem koca semestru pogoda znacznie si poprawia. Soce coraz czciej wygldao zza chmur, rozgrzewajc wrzosowiska rozcigajce si wok Nory. Przez kilka dni z nieba nie spada
ani jedna kropla deszczu. Ciepe powietrze codziennie omiatao wzgrze na ktrym usadowiony by dom rodzinny Weasley'w.
251
Harry nie mg oprze si pokusie. Wraz z Ronem, Billem i gromad dzieci wykorzysta wietn pogod i rozegra zacity mecz quidditcha. Tego samego dnia odbyo si take przyjcie urodzinowe
George'a, w czasie ktrego pani Weasley nie omieszkaa wrci
wspomnieniami do tragicznie zmarego Freda. Zebrani na przyjciu
gocie (wrd ktrych spoza rodziny byli m.in. Neville z on, Luna
z mem, Minister Kingsley Shacklebolt oraz rodzice Hermiony) przytaczali zabawne historie z udziaem nieyjcego bliniaka, co wielokrotnie wywoywao salwy miechu. Artur Weasley nie odstpowa ojca
Hermiony na krok. Wci zamcza go pytaniami o sposb dziaania
rozmaitych przedmiotw mugolskich. W pewnym momencie obaj wymknli si na kilka godzin do szopy, w ktrej pan Weasley wci mia
swj warsztat.
Drugiego dnia wit w Norze nie byo ju tak toczno. Czas pyn
bardzo powoli. Harry cieszy si leniwym popoudniem wygrzewajc
si w socu na bujanym fotelu przed domem. Ron znikn gdzie
z Hermion na kilka godzin, a pastwo Weasley zabrali wszystkie
dzieci do wioski Ottery St. Cachpole, gdzie pochowany by Fred.
- Harry, od dwch dni prosz ci eby rozpakowa swj kufer! oburzya si Ginny wychodzc przed dom tak niespodziewanie, e Harry'emu nieomal spady okulary z nosa To jedyna okazja, eby pocerowa ci skarpetki i przepra twoje szaty!
W takich momentach wzburzenia Ginny bya bardzo podobna do swojej matki. Ton jej gosu i grony wyraz twarzy do ktrego Harry przez
lata zdy przywykn, skutecznie mobilizoway go do zrobienia tego
co Ginny karze.
Dugo si ocigajc i ignorujc wcieke spojrzenie ony Harry
wspi si po stromych schodach i znikn za drzwiami dawnej sypialni
Ginny (ktr zajmowali wraz z dziemi ilekro spdzali wita w Norze). W niewielkim pokoju zastawionym kami polowymi panowa ba252
agan, zupenie jakby przeszo tdy stado grskich troli. W kcie pod
oknem sta kufer. Jednym machniciem rdki Harry sprowadzi go
na pobliskie ko.
Otworzy wieko i zacz wygrzebywa ze rodka pltanin szat,
pir, kaamarzy i kilku opasych ksiek. W pewnym momencie wymaca rk fiolk zawinit w star, dziuraw skarpet. Od razu zorientowa si, e jest to wspomnienie, ktre otrzyma na gwiazdk. Pacn
si w gow nie rozumiejc, jak mg zupenie o tym zapomnie. Wyj
skarpet z kufra i wysypa jej zawarto na ko. Oprcz flakonika
z wirujc, srebrn substancj by te niewielki, zwinity w kulk kawaek pergaminu. Rozwin go i przeczyta na gos tre liciku.
Mam nadziej, e zrozumiesz i wybaczysz
253
254
ROZDZIA OSIEMNASTY
ingsley Shacklebolt jako Minister Magii mia w swoim posiadaniu niezwykle rzadki magiczny przedmiot, bez ktrego nie mo-
na przejrze wspomnie zebranych we flakoniku. Harry mia tego pen wiadomo. Myl o tym tak bardzo go pochona, e nic innego
si w tej chwili nie liczyo. Czym prdzej chcia dosta si do mylodsiewni. Kiedy wic zupenie niespodziewanie aportowa si w domu
Ministra (co byo bardzo niegrzeczne, gdy kultura wymagaa, aby
aportowa si przed domem i zapuka do drzwi), nie sili si na jakiekolwiek wyjanienia.
- Pilnie musz skorzysta z twojej mylodsiewni, Kingsley oznajmi
napitym gosem, a wysoki czarnoskry mczyzna, do tej pory pochonity lektur Proroka Wieczornego wybauszy oczy ze zdziwienia.
- Wszystko w porzdku, Harry? - spyta spokojnym, basowym gosem
gadzc si doni po ysej gowie i powstajc z fotela - Wygldasz jakby mia zaraz eksplodowa stwierdzi podajc rk swemu niespodziewanemu gociowi.
Harry nerwowo zacisn flakonik w doni.
- Naprawd musz pilnie skorzysta z twojej mylodsiewni powtrzy.
255
pokoju,
naprzeciwko okna stao misternie ciosane, bogate w zdobienia i runiczne napisy biurko. Bardzo podobne do tego, ktre stao w szkolnym
gabinecie Harry'ego. Na nim spoczywaa mylodsiewnia. Wygldaa
zupenie jak ta, ktr Harry zobaczy po raz pierwszy przed laty w gabinecie Albusa Dumbledore'a: sporej wielkoci kamienna misa
z dziwnymi rzebieniami wok krawdzi.
Harry podszed do niej ostronym krokiem, zupenie jakby istniao zagroenie, e mylodsiewnia zaraz go zaatakuje. W doni wci
ciska flakonik. Robi to na tyle mocno, e zaczy go bole palce.
- Nie bd ci przeszkadza stwierdzi nieco chodnym tonem Kingsley ruszajc w kierunku korytarza Jeli bdziesz mnie potrzebowa,
to znajdziesz mnie w salonie.
Odgos zamykanych drzwi da Harry'emu pewno, e pozosta sam
w gabinecie. Stan nad kamienn mis, odkorkowa flakonik przy uyciu rdki i wla ca jego zawarto do mylodsiewni. Serce ponownie zaczo mu wali, jakby za chwil miao wyskoczy z piersi. Srebrzysta substancja wciekle wirowaa wewntrz misy. Trwao to zaledwie kilka sekund, cho mimo to Harry bardzo si niecierpliwi. Kiedy
wirowanie ustao, substancja zrobia si przezroczysta.
Czarodziej nachyli si nad ni. Dostrzeg zielon k, buk stojcy nad brzegiem jeziora i spacerujcych w grupkach uczniw. Wszystko to widzia z gry, jakby zaglda do wielkiego magicznego akwarium
z czarodziejami zamiast rybek. Natychmiast rozpozna bonia Hogwartu i miejsce w ktrym obecnie stoj dwa marmurowe grobowce. Poczu
przeszywajcy skurcz odka. Wzi gboki oddech i zanurzy twarz
we wspomnieniach.
257
258
- Wszystko mi jedno co bd robi odrzek nieco rozmarzonym gosem Syriusz wpatrujc si z pasj w oczy dziewczyny Najwaniejsze
eby bya wtedy przy mnie.
Harry dostrzeg, e dziewczyna nie wydaje si by specjalnie usatysfakcjonowana tak odpowiedzi. Na jego sowa odwrcia bowiem
wzrok i w skupieniu zacza przyglda si tafli wody.
- Mylaam, e masz ambicje zosta aurorem stwierdzia z wyrzutem
James wspomina, e chcecie si razem zacign...
Harry a zadra na dwik imienia swojego ojca. Dopiero teraz
do niego dotaro, e skoro oglda nastoletniego Syriusza to istnieje
cie nadziei, e zobaczy take swoich nastoletnich rodzicw.
- Taki mamy zamiar odrzek wesoo Syriusz przyciskajc do siebie
Laur o ile wyniki owutemw nam na to pozwol. Sabo mi poszo
z zielarstwa, ale praktyczne przeszkolenie przeszlimy ju w Zakonie
Feniksa. Dumbledore pochwali nas za...
Urwa widzc, e Laura wcale go nie sucha. Dziewczyna w skupieniu przygldaa si parze, ktra w pewnym momencie pojawia si
gdzie w oddali zmierzajc w ich stron. Jej twarz wyraaa gbok
zazdro. Harry rozpozna to z atwoci, poniewa Ginny wygldaa
bardzo podobnie ilekro podczas wieczornych rozmw prowadzonych
przy uyciu sieci Fiuu wspomina jej o Lisie Turpin.
Syriusz zamilk na dusz chwil. Harry dostrzeg smutek w jego
oczach. al cisn go za serce. Uczucie to jednak szybko mino, kiedy para, ktr obserwowaa Laura zbliya si na odlego kilkunastu
jardw.
- Witajcie zakochani! - zawoa szczupy, czarnowosy modzieniec
o orzechowych oczach i roztrzepanych na czubku gowy wosach, ktry czule obejmowa towarzyszc mu dziewczyn. Harry natychmiast
rozpozna swoich rodzicw.
259
260
261
rozpozna t okolic. Bywa ju tutaj wielokrotnie. Znajdowa si bowiem w centrum Doliny Godryka.
- Dzikuj, e zgodzia si wybra ze mn na zakupy stwierdzi
z wdzicznoci wychudy mczyzna z wochat tiar na gowie i grubym, wenianym szalem zaplecionym wok szyi, ktry mija akurat
Harry'ego rozgldajc si z zainteresowaniem po okolicznych stoiskach. By to James Potter. Ku wielkiemu zdumieniu Harry'ego, nie towarzyszya mu jego ona Lily.
- Och, James. Wiesz doskonale, e dla ciebie byabym gotowa zrobi
wszystko zachichotaa Laura Meadowes poklepujc czule ojca Harry'ego po ramieniu Naprawd wszystko!
James obdarzy j krtkim, wyraajcym niepokojce zadowolenie,
spojrzeniem.
- Lily zostaa z Harrym w domu stwierdzi wesoo chwytajc towarzyszk w talii To jedyna okazja, eby kupi jej witeczny prezent.
Na pewno pomoesz mi wybra co stosownego...
Laura ponownie zachichotaa i przycisna swoj gow do piersi
Jamesa. Harry poczu nieprzyjemny skurcz w odku. Z obrzydzeniem obserwowa jak ukochana Syriusza wdziczy si do jego ojca.
Najgorsze w tym wszystkim byo to, e James Potter sprawia wraenie wyranie zadowolonego i poechtanego tym faktem.
Po raz kolejny scena si rozmya. Prbujc otrzsn si z tego
co przed chwil zobaczy, Harry rozejrza si wok siebie. Znajdowa
si teraz w zapuszczonej kuchni urzdzonej w wyjtkowo jaskrawych
odcieniach zieleni. Pod cian ustawione byy dwa kredensy z mlecznobiaymi szybkami. Pod oknem sta okrgy st z czterema krzesami. Na nim spoczyway dwa nakrycia, waza z napocztym spaghetti, kieliszki z resztkami wina oraz dwie, dopalajce si wanie
wiece. Talerze i sztuce byy zabrudzone od sosu, co pozwalao
stwierdzi, e kolacja ju si odbya.
262
Harry natychmiast zaoy, e znajduje si w kuchni Laury Meadowes. W jego sercu narosa obawa, e uczestnikiem romantycznego wieczoru nie jest Syriusz Black. Serce zaczo mu wali jak
motem. Szybko przekona si, e jego niepokj by w peni uzasadniony.
Do kuchni zupenie niespodziewanie wparowaa Laura, ubrana
jedynie w biay t-shirt, ktry by na tyle duy, e siga jej za kolana.
Kobiecie towarzyszy rozemiany James Potter ubrany jedynie w obcise jeansy. By bardzo chudy i mia zapadnite ebra. Harry poczu
ogarniajc go wcieko.
- Musz ju ucieka, Lau stwierdzi ze smutkiem James Lily chce
po raz ostatni zabra Harry'ego do Evansw. Gdy ju uyjemy zaklcia
Fideliusa, nie bdzie miaa takiej moliwoci.
- Ale my si jeszcze bdziemy widywa? - spytaa Laura zakadajc
Jamesowi rce na szyje i patrzc mu czule w oczy Nadal bdziesz
mnie odwiedza, prawda?
James nic nie odpowiedzia. Potwierdzi tylko kiwniciem gowy
i zbliy swe usta do ust Laury, czc si z ni we wzajemnym, namitnym pocaunku.
Harry zakl dononie walc pici w st. Jak mona si byo spodziewa talerze ani drgny.
Scena ponownie si rozmya. Kiedy jednak zakoczyo si formowanie kolejnej, ze zdziwieniem stwierdzi, e wci znajduje si
w tej samej kuchni co przed chwil. Na stole nie byo ju jednak talerzy, wazy i wiec. Porodku staa jedynie dua porcelanowa ropucha,
gronie ypica na niego. Na jednym z krzese z pospnym wyrazem
twarzy siedziaa Laura. U jej stp klcza Syriusz trzymajc wycignity w jej stron piercionek. By bardzo roztrzsiony.
263
264
byli dla Jamesa Pottera najwaniejsi. Nawet nielubna crka nie zdoaa odcign go od jedynego syna, za ktrego pniej odda swoje ycie.
Wszystko ponownie si rozmyo. Harry poczu, e powoli zaczyna mu si od tego krci w gowie. Kiedy nowa scena w peni si uformowaa, stwierdzi e stoi porodku jakiego ponurego salonu. Jego
ciany pokryte byy odpadajcymi w kilku miejscach tapetami, bogatymi w wyjtkowo zawie wzory. Szerokie okno zakryte byo gst firan, ktra za dnia zapewne nie przepuszczaa do rodka adnych promieni sonecznych. Zabytkowy komplet wypoczynkowy ze smoczej
skry by bardzo poprzecierany. Okrgy stolik opiera si na wysuszonej nodze trolla. Na przeciwlegym do okna kominku stao kilka ruchomych fotografii. Na jednej z nich Harry dostrzeg swojego ojca. James
Potter zawadiacko umiecha si do niego ciskajc w doni zoty
znicz. Pozostae zdjcia przedstawiay pyzat kobiet o znienawidzonej przez Harry'ego twarzy. Z lekkim poirytowaniem czarodziej stwierdzi, e znowu znajduje si w domu Laury Meadowes.
W tym samym momencie dostrzeg ciarn drzemic w stojcym nieopodal fotelu. Jej brzuch by jeszcze wikszy ni w poprzednim wspomnieniu. Cia bya ju bardzo zaawansowana. Od rozmowy
w szpitalu musiao min co najmniej kilka miesicy.
Zupenie niespodziewanie przejmujc cisz przerwao przeraliwe warczenie za oknem i haaliwy rumor. Zupenie jakby jaki wielki
samochd zajecha wanie pod dom, ktrego ciany momentalnie si
zatrzsy. Harry wyjrza przez okno i kontem oka dostrzeg magiczny
motor Syriusza pospiesznie rzucony na trawnik. W tym samym momencie drzwi wejciowe otworzyy si z hukiem. Przeraona Laura a
podskoczya. Zerwaa si z fotela sigajc instynktownie po rdk.
Do salonu wparowa Syriusz. Mia potargane wosy, blad i mokr od
267
serce niczym trucizna, nienawi tak potna, e wszelkie inne uczucia i emocje przy niej blaky. Pomimo szczerego zdumienia Ministra,
nie sili si na jakiekolwiek szersze wyjanienia. Wci w milczeniu
wpatrywa si w okno. Niczego za szyb jednak nie dostrzega. Nic nie
zwrcio jego uwagi. Waciwie to nie widzia teraz nawet samego
okna. Ponure myli, ktre kbiy si w jego gowie tak bardzo go pochony, e straci poczucie czasu i przestrzeni. Oderwa si od obecnego ycia. Jak to moliwe, e jego ojciec romansowa z dziewczyn
swojego najlepszego przyjaciela? Jak mg z premedytacj zdradza
swoj ukochan on? T, w obronie ktrej powici wasne ycie. To
przecie NIE MOGA BY PRAWDA! To takie absurdalne i niedorzeczne! Rwnie niedorzeczne jak fakt, e Syriusz celowo wystawi
Potterw Voldemortowi.
- Masz siostr? - powtrzy zniecierpliwiony Kingsley w napiciu obserwujc Harry'ego Jak to moliwe?!
Harry nic jednak nie odpowiedzia. Poirytowany Minister chwyci
go za rami. Po plecach przeszy go ciarki. Dopiero teraz dotaro do
271
272
274
- Nie staj po niczyjej stronie! - zaprzeczya pospiesznie Ginny Nikogo nie usprawiedliwiam! Po prostu jestem w stanie wyobrazi sobie,
jak Syriusz si wtedy czu. Pomyl, Harry. Jak ty by si poczu, gdybym zdradzia ci z twoim najlepszym przyjacielem?
- Bybym zszokowany! burkn Harry, a Ginny jkna co w stylu
No wanie. Szybko jednak poaowaa, bo Harry doda z ironi
W kocu Ron jest twoim rodzonym bratem. To by nie byo normalne!
- Och, wiesz co miaam na myli! - oburzya si Ginny czerwieniejc na
twarzy.
- Ty mnie kompletnie nie rozumiesz! - warkn ze zoci Harry, czujc
jak al wypenia jego serce Nie masz zielonego pojcia co teraz czuj!
Ginny gono nabraa powietrza. Wygldaa na gboko oburzon. Sowa Harry'ego musiay j dotkn do ywego.
- Ach, tak?! - zawoaa wstajc energicznie od stou i przewracajc
krzeso, ktre z oskotem upado na podog To id do tej caej Lisy
Turpin! Ona na pewno ci wietnie zrozumie!
- Co Lisa ma z tym wsplnego?! - wrzasn z poirytowaniem Harry, ale
Ginny nic nie odpowiedziaa, bo w tym wanie momencie otworzyy
si drzwi wejciowe i do kuchni wparowa Ron. Tu za nim wkroczya
Hermiona. Oboje byli czym bardzo podekscytowani.
- Nie uwierzycie co si stao! - zawoa Ron machniciem rdki ciszajc radio.
Hermiona uwanie przyjrzaa si Ginny. Jej wzrok natychmiast powdrowa na Harry'ego. Od razu zauwaya, e co jest nie tak.
- Chyba wam w czym nie przeszkodzilimy? - spytaa z zakopotaniem.
Ginny nabraa wody w usta. Po policzku spyna jej za. Rzucia
Harry'emu wcieke spojrzenie i wybiega na podwrze. Zaskoczona
Hermiona natychmiast pobiega za ni. Harry opar si o kredens pr275
277
278
- A to plugawy zdrajca! - zawoaa kwadrans pniej, kiedy Harry dokadnie jej opowiedzia o tym co zobaczy we wspomnieniach kochanki
swojego ojca Jak on mg?! - oburzya si - Jak mia z premedytacj wystawi swojego najlepszego przyjaciela i jego on na pewn
mier?!
- No wanie! - zawoa z ulg Harry, wreszcie czujc si zrozumianym.
- To by zwyky ajdak! - zawoaa Rose ciskajc jego do Przecie
on take ciebie narazi na mier. Jaki czowiek powica ycie dziecka, aby si na kim odegra?!
- Nie pomylaem o tym w ten sposb przyzna zgodnie z prawd
Harry Masz racj! Black nie wiedzia przecie, e przeyj wizyt
Voldemorta.
279
- Tylko si lubicie? - dopyta Monaghan, ktry musia dosysze strzpki ich rozmowy, pomimo zayej konwersacji z pani Pince Z tego co
syszaem, Rose jest tob zafascynowana!
Harry poczerwienia na twarzy.
- Opowiadaem jej nieco o swoich przygodach wyjani nie mogc
spojrze w oczy Neville'owi Musiaem jej tym zaimponowa.
- Nie jestem pewien czy Ginny bdzie zachwycona, e Rose spdza
tak duo wieczorw w twoim gabinecie stwierdzi sucho Neville spogldajc karcco na przyjaciela.
- To jej problem! brukn ze zoci Harry Powinna mi ufa. Nigdy
jej nie zdradz!
Pomimo tych zapewnie, Neville nie wyglda na specjalnie przekonanego. Wymieni krtkie spojrzenie z Monaghanem i obaj bez sowa zabrali si za kolacj.
280
- Nie zapominaj, e jestem teraz nauczycielem upomnia go surowym tonem Harry Musimy porozmawia o nocy podczas, ktrej zgin profesor Flitwick.
- Ju o tym gadaem z McGonagall! - oburzy si wony Ile razy mam
si powtarza?!
Harry'emu serce zamaro w piersi.
- Pamitasz, co zaszo tamtej nocy?! - zapyta prbujc opanowa napicie.
- Jasne, e pamitam! - burkn wciekle Filch Masz mnie za kretyna, Potter?! Pani Norris kogo nakrya! Pobiegem zobaczy co za dure znowu szwenda si po zamku! Nikogo nie byo! W komrce znalazem trupa! Oto i caa historia! Czego wicej chcesz wiedzie?!
Harry doszed do wniosku, e ten kto rzuci na wonego zaklcie
Oblivate, zrobi to wyjtkowo nieudolnie. Wspomnienia z upywem czasu same powrciy, a Filch nawet nie zdawa sobie sprawy, e kto go
zaczarowa.
- Opowiedz mi dokadnie jak znalaze ciao Flitwicka poleci Harry.
Wony wykrzywi si z odraz, jakby robio mu si nie dobrze na myl,
e musi wykona polecenie Harry'ego Pottera. Mrugn dwukrotnie
oczami i gboko si nad czym zamyli. Przynajmniej tak odebra to
Harry.
- Usyszaem omot w komrce na mioty zacz Filch gburowatym tonem Polazem zobaczy, czy jaki ucze tam si nie ukry. Znalazem Flitwicka i kilka nietoperzy. Nic wicej! Sprawca musia si teleportowa.
- W Hogwarcie nie mona si teleportowa odrzek chodno Harry
Nic innego nie zwrcio twojej uwagi? Co mogo wywoa ten omot?
- Przewrcone wiadro, bo co innego? odrzek z poirytowaniem Filch.
Harry zacz gorczkowo wszystko analizowa. Skoro kto przewrci
wiadro, musia by w schowku na mioty gdy wony odnalaz ciao.
281
Kiedy Harry opuci gabinet Filcha i dotar do poowy marmurowych schodw, dopad go jaki wysoki i szczupy lizgon o niezbyt
przyjemnym wyrazie twarzy.
- Dyrektor chc si z panem widzie, profesorze oznajmi I to natychmiast.
Zaskoczony Harry bezzwocznie pomaszerowa na drugie pitro.
Z nieskrywan ulg stwierdzi, e wejcie do gabinetu zostao w kocu
naprawione. Nie byo ju adnych durnych krasnoludw. Powitaa go
kamienna chimera. Kiedy powiedzia haso (garbatorogie skrtociapki)
ustpia na bok. Po krtkiej chwili sta ju pod drzwiami gabinetu. Gdy
zapuka, Fokster poleci mu wej do rodka.
- Chciae si ze mn widzie stwierdzi Harry bezceremonialne siadajc na krzele przed biurkiem.
- Zgadza si odrzek chodno Fokster spogldajc na niego z wyran niechci Wanie rozmawiaem z Ministrem. Uwiadomi mi, e
w tym roku bdziemy obchodzi dwudziest rocznic drugiej bitwy
o Hogwart.
- Eee... no tak... zgadza si jkn zaskoczony Harry Nie zdawaem sobie sprawy, e to ju tyle czasu mino.
- A jednak stwierdzi krtko Fokster powstajc z fotela i spacerujc
nerwowo po gabinecie Minister chce zorganizowa huczne obchody
tej rocznicy. Zamierza zaprosi do zamku goci zza granicy.
W Wielkiej Sali ma odby si Apel Pamici Polegych.
- Nie bardzo rozumiem co ja mam z tym wsplnego stwierdzi bez
emocji Harry spogldajc mimowolnie na portret picego Albusa
Dumbledore'a.
282
283
Mimo pniej pory Harry bez wikszych problemw dotar do gabinetu dyrektora. Fokster nie wyglda na specjalnie zachwyconego
niespodziewanym najciem. Pocztkowo nie chcia sysze o korzy-
286
287
- Zgadza si odpar Dumbledore Bardzo krtko, ale jednak. Przyjem j na to stanowisko we wrzeniu. Niestety ju na pocztku stycznia sama zrezygnowaa.
- Dlaczego? - zaciekawi si Harry.
Dumbledore westchn.
- Musisz wiedzie, e Anturia Walde bya niezwykle pikn kobiet
zacz smutnym gosem - W jej yach pyna krew wili. Kochali si
w niej niemal wszyscy mczyni jakich spotykaa w swoim yciu. Dotyczyo to take dorastajcych uczniw.
- Zupenie jak w Fleur Delacour stwierdzi z rozmysem Harry.
- Och, nie zaprzeczy Dumbledore - Fleur nie urzekaa swoim wdzikiem nawet w poowie tak bardzo jak Anturia Walde. Mczyni zachowywali si wrcz jak po zayciu eliksiru miosnego wyjani ze smutkiem W kadym bd razie w grudniu doszo do bardzo nieprzyjemnego incydentu. Dwch uczniw z sidmego roku pobio si o Anturi
w wyniku czego jeden z nich straci oko i zosta rozszczepiony. To bya
bardzo paskudna sprawa. Wedug oficjalnych informacji Anturia przeya wwczas gbokie zaamanie nerwowe i opucia szko.
Harry zamyli si przez chwil. Czu na sobie przeszywajce
spojrzenie Snape'a. Nie bardzo wiedzia jak ta sprawa moe si czy
z Voldemortem.
- Profesorze, czy Tom Riddle pozna kiedykolwiek osobicie profesor
Walde? - zapyta w kocu Czy oni gdzie si spotkali?
Dumbledore rozpromienia na twarzy.
- Owszem, Harry odpowiedzia z nut zadowolenia w gosie Tom
Riddle pozna pann Walde tego dnia, gdy ponownie przyby do Hogwartu w sprawie pracy. Zakadam, e mijali si na schodach wiodcych do mojego gabinetu.
- Skd takie przypuszczenie? - zdziwi si Harry.
288
291
292
ROZDZIA DW UDZIESTY
DOMYSY I WTPLIWOCI
arry popiesznie pomaszerowa na sidme pitro, pozostawiajc za sob zaskoczonego Monaghana. By tak podekscytowa-
ny i spity, e musia czym prdzej podzieli si swoimi spostrzeeniami z osob, ktra pomoga mu ruszy ledztwo do przodu i bez, ktrej
nie odkryby kim s jego wrogowie. Z impetem wpad do swojego gabinetu. Pospiesznie wskrzesi rdk ogie w kominku, rzuci do niego szczypt byszczcego proszku i ju po chwili jego gowa tkwia
w wysokich szmaragdowozielonych pomieniach.
Kiedy pomienie opady, ujrza zagracony kolisty salon w caoci
wykonany z drewna, po rodku ktrego stay dwa fotele i kraciasta kanapa. Siedziaa na niej wysoka i szczupa czarownica o gstych brzowych wosach upitych w kucyka. Zaczytywaa si wanie w jakie
opase tomisko.
- Musimy porozmawia stwierdzi bezceremonialnie Harry, a jego
przyjacika, zaskoczona nag wizyt, z przeraenia, a podskoczya
do gry.
- Harry, ale mnie przestraszy! - zawoaa nieco roztrzsionym gosem
wstajc energicznie z kanapy i podchodzc do kominka Mao mi serce nie podeszo do garda! Co tutaj robisz?!
293
295
296
Przez kilka kolejnych dni Harry nie mia za wiele okazji, aby rozmyla o Bractwie i jego planach. Musia skupi si na przygotowywaniu lekcji. Zaczynao mu ju brakowa pomysw, wic by zmuszony
szuka inspiracji w bibliotece. Spdza w niej dugie godziny, zawalony
stosami ksig. Jakby tego byo mao, wci nie napisa wystpienia na
obchody rocznicy bitwy o Hogwart. Myl o tym przyprawiaa go
o mdoci. Wcale nie umiechao mu si publicznie opowiada o tym,
jak pokona jednego z najwikszych czarnoksinikw wspczesnoci. Poza tym zdawa sobie doskonale spraw, e o wielu rzeczach powiedzie mu niewolno. Pomimo upywu lat tylko nieliczni znali szczegy klski Voldemorta. Harry chcia, aby nadal tak pozostao.
- Mog ci prosi o przysug, Harry? - zapyta ktrego popoudnia
Monaghan, pojawiajc si w klasie zakl tu po skoczonych zajciach.
- Jasne odrzek Harry zbierajc wypracowania pozostawione przez
uczniw Jak mog ci pomc, Sean?
Monaghan westchn ciko.
- Jak wiesz, jestem odpowiedzialny za uczniw biorcych udzia w kursie teleportacji zacz znudzonym gosem Od czasu kiedy Edgar
Belby rozszczepi si prbujc zaimponowa swojej dziewczynie, Fokster nalega, abym odprowadza uczniw do samej wioski.
- Syszaem o tym zamia si Harry Ten cay Belby popisywa si
przed moj bratanic. Wiktoria nie jest jednak jego dziewczyn.
- Wszystko jedno rzek sucho Monaghan Prawda jest taka, e Belby to skoczony osio. Wyjtkowo tpy, nawet jak na lizgona. Tak si
zaatwi, e przez miesic nie opuszcza skrzyda szpitalnego.
- Chciae mnie jednak o co prosi? - spyta Harry naglcym tonem.
- Jutro w Hogsmeade odbywa si egzamin koczcy kurs zacz powoli Monaghan - Zastanawiaem si czy mgby mnie zastpi i odprowadzi uczniw do wioski?
297
- Nie ma sprawy odpowiedzia natychmiast Harry i nagle co przyszo mu do gowy W zasadzie, ja te bd mia do ciebie prob
stwierdzi szczerzc obuzersko zby - Wiem, e zdemaskowalimy ju
wampira, ale nadal musz ledzi jednego z nauczycieli Monaghan
z zaciekawieniem spojrza na Harry'ego, a ten cign dalej Podejrzewam, e Sylas Wilkie moe mie zwizek ze mierci profesora
Flitwicka.
- Serio?! - zdumia si Monaghan - Masz na to jakie dowody?
- Nie mam odpar sucho Harry Ale z nim jest co nie tak. Hooch
twierdzia, e Wilkie realizuje jakie cile tajne polecenia dyrektora
i dlatego co noc chodzi do Zakazanego Lasu. Sam mi o tym zreszt
mwie. Dzi rano spytaem jednak o to Fokstera. Nie mia pojcia
o czym mwi.
- To rzeczywicie dziwne przyzna Monaghan przygadzajc nerwowo swoje siwe wosy, upite w kitek Mylisz, e Sylas zmodyfikowa
pami Hooch?
- Z pewnoci nie byby to jego pierwszy raz rzek z przekonaniem
Harry Tego samego prbowa z Filchem. Na szczcie zrobi to na
tyle nieudolnie, e z upywem czasu wony odzyska pami.
- Odzyska?! - jkn Monaghan, wyranie zaskoczony I co ci powiedzia?! Mwi co konkretnego?!
- Nic, czego bym ju wczeniej nie wiedzia stwierdzi Harry zbierajc
swoje rzeczy z biurka Ale wracajc do mojej proby... nie mog co
wieczr ledzi Sylasa. Mgby mnie zmienia?
- Nie ma sprawy stwierdzi pospiesznie Monaghan nieco napitym
gosem W zasadzie od kiedy zamknito Klub Pojedynkw wieczory
mam wolne. Mog zaj si szpiegowaniem Sylasa na peen etat. Ty
i tak masz duo spraw na gowie.
298
Nastpnego dnia wrd uczniw szstego i sidmego roku panowaa nerwowa atmosfera. Tematem przewodnim wszystkich rozmw
by egzamin z teleportacji. Wedug powszechnych opinii by on niezwykle trudny i wymagajcy. Nie byo rwnie tajemnic, e czsto dochodzio na nim do powanych wypadkw. Z tych wanie wzgldw na
lekcjach Harry'ego nie pojawia si wikszo dziewczt, skarc si
na dotkliwe dolegliwoci odkowe. Te , ktre przyszy bez powodu
wybuchay paczem, kiedy o co je zapytano.
- Naprawd nie musicie si niczym martwi zapewni uczniw Harry,
kiedy tu po zajciach zgromadzili si na dziedzicu Egzamin jest
cakiem prosty. Musicie si tylko bardzo skupi. Poza tym, nawet jeli
komu z was si nie powiedzie, latem bd poprawki.
- Chyba zaraz zwymiotuj! - jkn jaka pulchna Puchonka przykadajc do do ust, a kilka jej rwieniczek zareagowao podobnie.
Wikszo chopcw nerwowo zarechotaa. lizgoni zaczli robi sobie z tego arty, cho Harry dostrzeg, e kady z nich by blady niczym Dudley po spotkaniu z dementorem.
- Wujku, wcale nam nie pomagasz oburzya si Wiktoria wychodzc
z tumu Moemy po prostu ju i?
Harry by lekko zmieszany. Postanowi si wicej nie odzywa.
Poprowadzi sznur uczniw wzdu dziedzica, kierujc si w stron
bramy. Kiedy znaleli si na boniach, dostrzeg w oddali olbrzymie kolorowe namioty rozstawiane przy uyciu rdek przez Monaghana
i kilku innych nauczycieli. Przypomnia sobie o zbliajcych si uroczystociach i fakcie, e wci nie ma napisanego wystpienia. Poczu
299
- Och, Harry! Jak mio ci znowu widzie! zawoaa nerwowo Rita silc si na uprzejmy ton i prbujc zamaskowa panik na swojej twarzy Mog ci jako pomc? A moe chciae udzieli mi wywiadu
w zwizku ze zbliajc si rocznic twojego pojedynku z...
- Nie. Chciaem zapyta kiedy ostatnio widziaa Merop Bloomenbach
odrzek bezceremonialnie Harry siadajc naprzeciwko Rity A dokadniej, chc wiedzie czy widziaa si z ni od czasu gdy wysano
za ni listy goczy za zabicie centaura i napa na ucznia?
- Nie mam pojcia o czym mwisz! oburzya si Rita, a sztuczny
umieszek spez z jej twarzy tak nagle, jak nagle si pojawi Jestem
tutaj, bo w Trzech Miotach s teraz jakie egzaminy. Chciaam si napi tego... ee... wymienitego piwa...
- Wiem doskonale, e od kilku miesicy spotykaa si tutaj z Merop
odrzek chodno Harry wiercc reporterk nieprzyjemnym spojrzeniem Donosia ci o wszystkim, co dziao si w szkole. Zakadam, e
zbierasz materia do swojej nowej jadowitej ksiki.
Rita przez chwil milczaa, z niechci wpatrujc si w Harry'ego.
- No dobrze! Przyapae mnie! - zachichotaa sztucznie si umiechajc Faktycznie wsppracowaam z Merop Bloomenbach. Miaa mi
dostarczy pewne dokumenty, niestety w szkole doszo do tego nieporozumienia i przestaa si tu pokazywa.
- Nieporozumienia?! zdumia si Harry Zostaa przyapana na gorcym uczynku. Sprawdzilimy jej gabinet. Z listw od kochanka wynika,
e zostaa ugryziona przez wampira. Nie ma co do tego najmniejszych
wtpliwoci!
Rita zachichotaa, przyprawiajc Harry'ego o bl gowy.
- Obawiam si, e dae si komu wyprowadzi w pole, mj drogi
stwierdzia jadowitym tonem Widywaam si z Merop regularnie od
kilku miesicy. Za kadym razem gdy opuszczaymy gospod, byo
ju bardzo pno. W zasadzie rodek nocy. Nigdy nie zauwayam
301
302
- Od kiedy Meropa nawiaa nie doszo do adnego ataku odpowiedzia Neville Nie byo ani jednego incydentu z udziaem wampira. Jak
to wytumaczysz? Chcesz powiedzie, e nagle wampirowi udao si
nad sob zapanowa?
- No, moe wci zaywa Wywar Ksiycowy mrukn Harry.
- Slughornowi nie zginy ostatnio adne ingrediencje rzek ze zniecierpliwieniem Neville To dowodzi, e wampira nie ma ju w zamku.
- Oby mia racj odrzek Harry I bez tego mam do problemw
na gowie.
bowa nakreli kilka sensownych zda o swoim pojedynku z Voldemortem. Nic mdrego nie przychodzio mu jednak do gowy.
- Beznadzieja! Nie mam pojcia co napisa! stwierdzi zrezygnowany, kiedy Rose zajrzaa do jego gabinetu, po zakoczeniu prac
w Wielkiej Sali Siedz ju nad tym kilka godzin i nic!
Rose obdarzya go zachcajcym spojrzeniem, trzepoczc przy tym
rzsami.
- Jestem pewna, e sobie z tym poradzisz stwierdzia sodkim gosem kadc do na ramieniu Harry'ego Jak zawsze. Jeste w kocu
bardzo utalentowany.
Harry zala si rumiecem. Przypomnia sobie, co Monaghan mwi
mu o Rose, podczas jednej z wieczornych kolacji w Wielkiej Sali.
- Jeli masz ochot mog ci pomc zaoferowaa pochylajc si nad
Harrym tak, e jej biust znalaz si dokadnie na wysokoci jego twarzy
Co ju tam nakrelie? - spytaa kokietujcym gosem.
Harry jeszcze bardziej spon rumiecem. Kartka na jego biurku bya
zupenie pusta. Uywa pergaminu samoczyszczcego. Usuwa on
kleksy i przekrelone zdania, a tylko to Harry zdoa dotychczas nabazgra.
- Myl, e zanim przystpisz do pisania, musisz si nieco rozluni
zaproponowaa Rose wci trzymajc jedn do na jego ramieniu,
a drug gadzc jego przyprszone siwizn wosy Powiniene si
odpry. Zrelaksowa. Ostatnio dowiadczye tylu stresujcych sytuacji...
Ilekro palce Rose dotykay jego wosw, Harry odczuwa coraz
wiksze podniecenie. Cay zesztywnia. Poczu si nieswojo. Spojrza
niemiao w oczy Rose. Ona odwzajemnia si tym samym. Przez krtk chwil wpatrywali si w siebie w milczeniu, po czym Rose pochylia
si w jego stron, aby go pocaowa.
304
- Co ty robisz?! - jkn Harry cofajc si w ostatniej chwili i gwatownie powstajc z miejsca Wiesz doskonale, e jestem onaty! Kocham Ginny!
Zdumiona Rose zrobia krok do tyu. Wygldaa na uraon i zawiedzion.
- Kochasz kobiet, ktra kompletnie ci nie rozumie? - spytaa ponuro.
- Kocham kobiet, ktra przysigaa mi mio i wierno odrzek ze
zoci Harry T, ktra urodzia trjk moich dzieci.
- Myl, e zasugujesz na co wicej odpowiedziaa napitym gosem Rose.
Harry w osupieniu si jej przyglda. Nie mg uwierzy w to jak si
zachowaa.
- Robi si ju pno stwierdzi stanowczo Myl, e powinna ju
sobie pj.
Rose przez chwil staa nieruchomo ze wciekym wyrazem twarzy.
Harry dostrzeg w jej oczach co niepokojcego. Jaki zowieszczy
bysk. Zupenie do niej niepasujcy.
- Zawiode mnie, Harry stwierdzia obracajc si na picie i nerwowym krokiem wysza z gabinetu trzaskajc drzwiami.
Kiedy pierwsze promienie Soca pady na skpane w wiosennym deszczu bonia, Harry zakoczy poprawki w swoim wystpieniu.
Zo ktra narodzia si w nim po zaskakujcym zachowaniu Rose
rozadowa przelewajc swoje myli na pergamin. Ze zdumieniem
stwierdzi, e wyszo mu to nadspodziewanie dobrze. Po krtkiej
drzemce zszed do Wielkiej Sali na niadanie.
Przy stole nauczycielskim nikogo jeszcze nie byo. Tu za nim
toczyli si jednak rozespani uczniowie, aby z bliska przyjrze si wystawie portretw. Harry natychmiast do nich doczy. Wrd wielu
znajomych twarzy, dostrzeg wizerunek Freda Weasleya, szczerzce305
- Cholibka, nie mog uwierzy e to ju dwadziecia lat stwierdzi gajowy zerkajc co chwil na bkajcych si po boniach oficjeli, ktrzy
zaczli stopniowo zlatywa si do zamku Mam wraenie jakby to byo wczoraj.
- Doskonale ci rozumiem, Hagridzie mrukn Harry zatykajc race
w rozmokej ziemi To wszystko co si tutaj dzisiaj dzieje, to czyste
szalestwo! Wolabym zapomnie o tym co si wydarzyo, zamiast
urzdza z tego powodu festyny.
- Kady si cieszy, e Sam-Wiesz-Kogo trafi szlag odrzek Hagrid
wycigajc wielk chust z kieszeni i przecierajc spocone czoo Nie
dziw si, e chc witowa.
Harry nic nie odpowiedzia. Wcale nie mia nastroju do witowania.
Nie mg pozby si uczucia, e w tym caym zamieszaniu jest co
niestosownego.
- Tutaj jeste, Harry! - zawoa Ron nadbiegajc niespodziewanie od
strony zamku. Wyglda na zmczonego i spitego. Ciko oddycha.
Przywita si z Hagridem i przykucn na chwil, eby odsapn. Harry
w napiciu mu si przyglda.
- Znalelimy go powiedzia po chwili z powag Mamy Edgara
Walde!
307
SENESZAL OKSYDUS
arry majc na uwadze trudno Hagrida w utrzymywaniu wszelkich tajemnic, nie chcia przy nim rozmawia o synu Volde-
morta. Nie zwlekajc wic ani chwili duej, ruszy wraz z Ronem popiesznym krokiem w kierunku zamku. Maszerujc co chwil mijali
grupki czarodziejw i czarownic rozmawiajcych midzy sob w obcych jzykach. Na widok Harry'ego gocie zamierali, szepczc co
midzy sob i z podnieceniem wskazujc na niego palcami.
- Znalelicie Edgara Walde? - spyta szeptem nie mogc duej wytrzyma narastajcego napicia Zrobilicie to przed Bractwem?
- Niestety, ubiegli nas odrzek pospnie Ron przyspieszajc kroku
Cho to i tak jest w tej chwili bez znaczenia.
Harry przystan. Ze zdziwieniem spojrza na przyjaciela.
- Bez znaczenia? - powtrzy To znaczy, e Edgar Walde nie jest taki jak si spodziewali? By dla nich nieprzydatny? Nie potrafi rozmawia z wami?
Ron westchn.
308
309
310
311
miennie rudych wosach i bystrym wyrazie twarzy Harry od razu rozpozna, e jest to Rose Weasley, crka Hermiony i Rona.
- Nie ogldasz lewitujcego cyrku? - zdziwi si Harry podchodzc do
dziewczynki i przysiadajc si do niej tak nagle, e zaskoczona a
podskoczya do gry.
- Och, nie mam czasu na takie gupoty, wujku! stwierdzia nieco zarozumiaym tonem Musz skoczy wypracowanie dla profesora
Slughorna. Bardzo na mnie liczy, wic nie mog go zawie.
Harry ju chcia powiedzie, e Rose bardzo przypomina mu
swoj matk. Zanim otworzy jednak usta, do Wielkiej Sali wparowa
Ron. Dyszc ciko i ocierajc pot z czoa, podszed do nich. Ucaowa
zaskoczon crk i zwrci si do Harry'ego.
- Kto zwdzi list Gryfonw z twojego gabinetu oznajmi wyranie
zawiedziony Sprawdzie w pozostaych domach?
Rose powrcia do krelenia notatek, cho Harry dostrzeg e strzye
uszami.
- Pozostae listy take skradziono odrzek sucho Neville ju szuka
jednego chopca z Hufflepuffu, ale nie mamy pewnoci czy to o niego
chodzi. Nie mam pomysu jak sprawdzi pozostae domy.
- To bardzo proste stwierdzia nagle Rose, a Harry i Ron obdarzyli j
zaskoczonymi spojrzeniami. Musieli w ten sposb zachci j do dalszego mwienia, bo odchrzkna dononie i oczyciwszy sobie gardo kontynuowaa jeszcze bardziej zarozumiaym tonem ni wczeniej
Jeli szukacie jakiego ucznia, moecie przecie sprawdzi w Ksidze Urodze. Tej, w ktrej s nazwiska wszystkich czarodziejw od
narodzin zapisanych do Hogwartu.
Harry pacn si w gow.
- e te wczeniej na to nie wpadem jkn z poirytowaniem.
- A skd wiesz o tej Ksidze, Rose? - spyta zaintrygowany Ron w skupieniu obserwujc crk, ktra lekko poczerwieniaa na twarzy.
312
313
- Myl, e Fokster nie bdzie skory do rozmowy stwierdzia z przekonaniem Wanie podj u siebie Ministra. Widziaam ich razem.
Poza tym to, co chc wam powiedzie jest bardzo istotne.
- No to mw ponagli j Ron.
- Dzi rano byam w Biurze Rejestracji Animagw zacza popiesznie Hermiona Chciaam sprawdzi, czy w rejestrze nie ma czego,
co inni mogli przeoczy. I znalazam!
- Co takiego?! - spytali jednoczenie Ron i Harry. Obaj byli wyranie
zaciekawieni.
- W rejestrze figurowao nazwisko jednego z nauczycieli Hogwartu
kontynuowaa z przejciem Hermiona Seana Monaghana. Zmienia
si w biaego nietoperza!
- To jeszcze nie zbrodnia zakpi Ron, a Harry natychmiast uciszy go
karccym spojrzeniem.
- Tej nocy, gdy ledzilimy Lis Turpin, widziaam w Zakazanym Lesie
biaego nietoperza cigna dalej Hermiona Nastpnego ranka
kady wiedzia o jej pochodzeniu!
Harry'emu przez chwil zamaro serce. Wanie przypomnia sobie rozmow z Filchem.
- Wony zezna, e w noc morderstwa Flitwicka usysza haas
w schowku na mioty stwierdzi zimnym, penym napicia gosem
Kiedy zajrza do rodka znalaz kilka nietoperzy!
- Nie bardzo rozumiem mrukn z zakopotaniem Ron, a Hermiona
ostentacyjnie westchna.
- Gdy powiedziaem Monaghanowi, e Filch odzyska pami wyranie
go to zaniepokoio cign dalej Harry Od razu zacz dopytywa,
czy dowiedziaem si czego nowego.
Na twarzy Rona nadal malowao si niezrozumienie. Poirytowana Hermiona wymownie wywrcia oczami, ponownie ciko wzdychajc.
314
316
317
nie pozytywnie na twoje szanse w wyborach. Chocia nie mam przekonania, czy rezydenci Azkabanu mog kandydowa na Ministra!
Fokster przez chwil w milczeniu wpatrywa si w Harry'ego. Zupenie jakby si nad czym gorczkowo zastanawia. W kocu parskn miechem. Nie by to jednak miech radosny, a raczej ponury
i ostentacyjny. Oczy Fokstera byy zimne i pozbawione wyrazu. Jedynie twarz wykrzywi teraz grymas niepohamowanej nienawici.
- Naprawd sdzisz Potter, e zaley mi na stanowisku Ministra Magii? - spyta drwicym tonem Ty i ta szlama tu wskaza na Hermion jestecie aoni! W ogle nie zdajecie sobie sprawy z kim
macie do czynienia!
- Z oszustem, morderc i zodziejem odrzek z odraz Harry zaciskajc zby I szczerze przyznam, e jestem zaskoczony. Bractwo Czarnej Gwiazdy zaufao ci na tyle, e czonkowie Rady Starszych nie zmusili ci do zoenia Wieczystej Przysigi?
- Bo JA nie jestem ZWYKYM PIONKIEM jak ten ndzny miercioerca, Rowle stwierdzi dumnie Fokster Strzeg jednej z piciu cnt.
JESTEM SENESZALEM.
319
PENTAKL WOUSTYCH
arry nie mia zielonego pojcia, co oznacza dziwne sowo wypowiedziane przez Fokstera. Nie da jednak tego po sobie pozna.
- Kiedy pozbylimy si McGonagall zacz spokojnym tonem - i zostaem dyrektorem, wszystkie obrazy w tym gabinecie byy na moje
rozkazy.
Harry natychmiast spojrza na portret Albusa Dumbledore'a, ktry
wci ukrywa si za biurkiem. Teraz zrozumia, dlaczego dawny dyrektor tak dziwnie si zachowywa podczas ostatniej rozmowy.
Zakazaem moim poprzednikom informowa kogokolwiek o wszystkim, co tu usysz i co bdzie dotyczyo Bractwa Czarnej Gwiazdy
wyjani Fokster.
- Portret Dumbledore'a stanowi dla ciebie niezgbione rdo informacji! stwierdzi ze zoci Harry Tak dowiedziae si o historii Anturii
Walde. Jej syn mg by wousty. Istniaa na to spora szansa, a tylko
tego wam brakowao! Jedynie to was wci powstrzymywao!
- Dumbledore posiada nieocenion wiedz o Voldemorcie stwierdzi
ironicznie Fokster Opowiedzia mi o nim wszystko. To zaskakujce,
e nastoletni chopiec odnalaz gabinet Salazara Slytherina. Ten, ktrego lokalizacji nie znali nawet pozostali zaoyciele Hogwartu!
- Voldemort by w tym gabinecie?! - zdumiaa si Hermiona, wyranie
zaintrygowana.
- Zgadza si. Wanie tam odnalaz Pentakl Woustych odrzek
Fokster, a Harry i Hermiona obdarzyli go pytajcymi spojrzeniami,
wic szybko wyjani Medalion, ktry widzielicie zapewne na rycinie
przedstawiajcej Salazara Slytherina w Historii Hogwartu.
- Wic horkruksem jest medalion! - zawoa Harry.
- Chwileczk. Przecie Voldemort skrad medalion Slytherina i zrobi
z niego wasnego horkruksa stwierdzia sceptycznie Hermiona
Chcesz powiedzie, e Slytherin mia jeszcze jaki inny?
Fokster potwierdzi kiwniciem gowy.
- Medalion, ktry by w posiadaniu Gauntw to prezent. Slytherin otrzyma go od kogo, kogo nigdy nie ceni stwierdzi z przekonaniem
323
Ani razu go nie zaoy. Nigdy go przy sobie nie nosi. Natomiast Pentakl Woustych to nie byle jaki medalion. Jest wykonany z prastarego
dbu, ktry rs w tym miejscu zanim zosta wybudowany Hogwart.
Niewykluczone, e posiada jakie cenne waciwoci magiczne.
- Zakadam, e w gabinecie Slytherina Tom Riddle znalaz wskazwki
jak stworzy wasnego horkruksa stwierdzi chodno Harry i nagle
przypomnia sobie o wamaniu do Departamentu Tajemnic sprzed kilku
miesicy Dlatego szukalicie jaki wskazwek w jego dzienniku!
zawoa czujc, e wszystko zaczyna ukada si w logiczn cao
Liczylicie, e bd w nim prywatne zapiski Voldemorta! Kiedy okazao
si, e dziennik jest pusty, odszukalicie miercioerc, ktry go przez
lata przechowywa!
- Lucjusz Malfoy okaza si jednak rwnie nieprzydatny jak dziennik
Riddle'a odrzek cierpko Fokster By przekonany, e Albus Dumbledore wie bardzo duo o horkruksach Voldemorta. To jedyna cenna
myl jak znalazem w jego gowie zanim...
- Go zabie! - dokoczya z odraz Hermiona.
- Zrobiem mu przysug stwierdzi z odraz Fokster Stanowi ujm
dla czarodziejw czystej krwi. By aosnym i ndznym tchrzem, ktry
ukrywa si w dziczy pod postaci starca.
Harry mia ju o co zapyta, kiedy niespodziewanie wszystkie
ciany, kamienna posadzka i sklepienie gabinetu zatrzsy si z tak
si, e jeden ze stolikw na pajczej nodze przewrci si. Liczne drobiazgi zgromadzone w gabinecie z oskotem pospaday na podog.
Na zewntrz rozleg si jaki mrocy krew w yach przecigy ryk,
ktremu zawtroway kolejne. Harry spojrza w okno i dostrzeg jak co
wielkiego z olbrzymi prdkoci przelatuje obok wiey. Hermiona natychmiast podbiega do okna, eby zobaczy co si dzieje.
- Smoki! - zawoaa Smoki atakuj zamek!
324
325
327
- OPPUNGO! - krzykna Hermiona, a stado maych, irytujcych ptaszkw pofruno w kierunku przeciwnikw i zaczo ich dzioba po gowie i caym ciele. Ci, zamiast walczy zaczli opdza si od natrtw.
- TERAZ! - zawy Neville.
- DRTWOTA! - wrzasnli rwnoczenie Harry, Ron i Hermiona.
Zaklcie o potrjnej mocy walno w przeciwnikw z tak si, e a
odrzucio ich do tyu. Ron podbieg do nich, aby upewni si, e s nieszkodliwi. Kiedy przekona si, e stracili przytomno, zawoa do siebie pozostaych.
- Monaghan uprowadzi Henry'ego Walde'a stwierdzi sucho Neville
Oszoomi mnie, gdy tylko wskazaem mu chopaka.
- Niestety, spniem si westchn Ron.
- Chcielimy im przeszkodzi w dotarciu do azienki Jczcej Marty
doda Neville Kiedy jednak tu przybieglimy, tych trzech ju pilnowao wejcia.
- Od dawna to przygotowywali stwierdzi sucho Harry Czas dziaa
na nasz niekorzy. Musimy szybko dosta si do Komnaty Tajemnic!
Ledwie zdoa to powiedzie, a zza rogu wyonili si kolejni przeciwnicy.
- Osaniajcie nas! - zawoa Harry cignc za sob Hermion.
- Tylko uwaajcie na siebie! - krzykn desperackim gosem Ron spogldajc z niepokojem na on, ktrej wzrok na krtk chwil spotka
si z jego spojrzeniem.
Harry pospiesznie wbieg do toalety. Wci trzyma w pogotowiu
rdk. Towarzyszy mu Pomyk, ktry lecia koo swojego pana i nerwowo trzepota skrzydami. Tu za nim wpada Hermiona, kurczowo
chwytajc si jego rki. W toalecie nie byo nikogo innego.
328
- Szczciem Jczca Marta wybraa si na spacer po zamku westchn Harry w napiciu rozgldajc si po zniszczonej ubikacji.
Na posadzce, jak zawsze, rozcigay si rozlege kaue. Pod cian
leao kilka rozbitych umywalek. Okna byy powybijane. Do rodka
wpaday przez nie ostatnie promienie zachodzcego Soca. W miejscu, w ktrym ukryte byo wejcie do Komnaty Tajemnic teraz znajdowa si wylot olbrzymiej rury.
- Fokster i Monaghan ju s na dole szepna Hermiona.
- Panie przodem stwierdzi ironicznie Harry, wskazujc na czarn otcha w posadzce Nie martw si. Bd tu za tob.
Hermiona poblada. Usiada na krawdzi, woya nogi do rury i momentalnie znikna mu z oczu. Harry szybko wskoczy za ni. Ju po
chwili z mokrym planiciem wypad z pltaniny rur na dno ciemnego
tunelu, uderzajc w Hermion, ktra dopiero co zdoaa si podnie
na rwne nogi. W tym samym momencie Pomyk z gracj wylecia
z rury i usiad Harry'emu na ramieniu.
- Lumos! - mrukn Harry do swojej rdki, a ta natychmiast zapona
bladym wiatem, ukazujc mokr posadzk.
- Mam nadziej, e nie zdoali jeszcze dotrze do horkruksa! - pisna
Hermiona, kiedy minli fragment tunelu wysany komi maych zwierzt i dotarli do miejsca, w ktrym przed laty zarwa si sufit. Gruz by
odrzucony na bok. Mona byo teraz swobodnie przej dalej.
- Przynajmniej oczycili nam drog stwierdzi sucho Harry, prbujc
zapanowa nad dreniem rk. On take obawia si, e mog przyby
za pno.
Szli ciemnym tunelem, ktry wci zmienia kierunek. Milczeli.
W pewnym momencie z ciemnoci zacz wyania si solidny mur,
porodku ktrego znajdowaa si sporej wielkoci szczelina. Po jej bokach wyrzebione byy dwa we z oczami z wielkich, poyskujcych
szmaragdw. Tu przy niej na wilgotnej pododze leay nieruchomo
329
331
PONOWNIE W KOMNACIE
arry zastyg z przeraenia. Jego serce zaczo wali w przyspieszonym rytmie, zupenie jakby oszalao z niepokoju. Wanie
co sobie uwiadomi.
- Najlepszy przyjaciel Albusa ma na imi Henry stwierdzi lodowatym
tonem.
Hermiona bezdwicznie rozdziawia usta.
- To dlatego zabili tego Puchona stwierdzia wskazujc na ciao
chopca lece nieopodal Nie zna mowy wy! Nie by tym Henrym,
ktrego szukali!
Rose przeraliwie jkna. Prbowaa wsta na rwne nogi, jednak poczua przeszywajcy bl w prawym kolanie i upada na posadzk. Hermiona przykucna tu przy niej. Natychmiast spostrzega, e
prawe kolano Rose jest opuchnite i zaczerwienione. W kilku miejscach skra przybraa niepokojc czarn barw.
- Tutaj zy feniksa nic nie pomog stwierdzia po krtkich ogldzinach, a Pomyk nerwowo zagga Nie masz adnej otwartej rany.
Wida jednak dziaanie jakiej kltwy. Musimy natychmiast zabra ci
do pani Pomfrey.
332
333
336
337
si przypomnie sobie, jak wiele lat temu nastoletni Tom Riddle wezwa do siebie bazyliszka.
- Trzeba stan naprzeciwko posgu stwierdzi po chwili I przemwi w jzyku wy. Z tego co pamitam, Riddle powiedzia: Przemw
do mnie, Slytherinie.
- Bana! - zawoa Monaghan.
- Proste i oczywiste stwierdzi z zadum Fokster Nigdy bym na to
nie wpad.
Monaghan zapa za rami roztrzsionego Henry'ego i pocign
go w stron posgu. Harry natychmiast podbieg do Albusa. Chopic
wci by nieprzytomny. Prbowa go rozwiza. Bez rdki nie byo
to jednak takie proste. Kiedy rozleg si przecigy syczcy dwik, posadzka zadraa. Harry spojrza na posg. Kamienna twarz drgna.
Usta otwieray si coraz szerzej i szerzej, tworzc olbrzymi dziur.
- Wiesz co masz robi stwierdzi Fokster zwracajc si do Monaghana, kiedy kamienna twarz ponownie zastyga w bezruchu.
Monaghan pchn Henry'ego, ktry gwatownie upad na posadzk. Sam wycign rdk i przywoa do siebie miot, ktra niespodzianie wyonia si zza najbliszej kolumny. Byskawicznie j dosiad
i poszybowa w gr. Fokster i Rose w skupieniu mu si przygldali.
Harry tymczasem gorczkowo rozglda si po Komnacie. Szuka czego, co pomoe mu uwolni syna. Jego rdka wci znajdowaa si w doni Rose. By w zasadzie bezbronny. W pewnym momencie zdawao mu si, e dostrzeg jaki ruch w oddali, pomidzy kolumnami.
- W rk do rodka poleci Monaghanowi Fokster Riddle by nastoletnim czarodziejem, kiedy ukry tu Pentakl Woustych. Z pewnoci nie zastosowa adnej zaawansowanej magii.
- Moe na horkruksie ciy jaka kltwa? spyta niepewnym gosem
Monaghan.
338
339
- Bo zaczn podejrzewa, e jest ci go al zakpi spogldajc z rozbawieniem na Harry'ego - Ten posg przypomina mi wizerunek Slytherina z ryciny, ktr mona znale w Historii Hogwartu oznajmi
z rozmysem, ponownie zerkajc na kamienn statu Na tej rycinie,
jak wiadomo, znajdowa si take Pentakl Woustych.
- Slytherin nosi go na szyi oznajmi sucho Harry ktrej tutaj wcale
nie wida. O ile nie zauwaye Fokster, w miejscu w ktrym narysowany by medalion wyrzebiona jest broda.
- Cenna uwaga odrzek dyrektor z byskiem w oku, po czym wycign rdk w kierunku posgu i zawoa Piertotum Locomotor!
Kamienna posadzka ponownie zadraa. Albus kurczowo chwyci
Harry'ego za rk. By przeraony. May Henry na czworaka w popochu cofa si do tyu, a natrafi na stopy Fokstera. Posg Slytherina
drgn i niespodziewanie oderwa si od ciany, odsaniajc olbrzymi
czelu. Rose i Hermiona cofny si o kilka krokw do tyu, obie wyranie przeraone. W czarnej otchani Harry dostrzeg legowisko bazyliszka pene szcztkw maych zwierzt oraz kilka ciemnych tuneli
odchodzcych w rne strony.
Posg zrobi kilka krokw do przodu, wprowadzajc w drenie
ca Komnat. Z ukrytego w mroku stropu posypao si kilka kamieni.
Fokster chwyci Henry'ego za rami i postawi tu obok siebie.
- Powiedz: Salazarze Slytherinie, najwikszy z Czwrki Hogwartu, odso swj sekret poleci chopcu, ktry dygocc na caym ciele z trudem wysycza sowa w jzyku wy.
Kamienny posg natychmiast wycign swoj wielk toporn rk
w kierunku wyrzebionej brody, ktra rozstpia si odsaniajc jego
szyj. Harry natychmiast dostrzeg na niej medalion, ktry po raz
pierwszy zobaczy na rycinie w ksice.
340
345
346
TOSAMO WAMPIRA
wie. Kilka ek zajmowali take aurorzy, wrd, ktrych Harry rozpozna Baggersa (co nie byo atwe, biorc pod uwag fakt, e poowa jego twarzy pokryta bya ropnymi bblami). Obok niego, pogrony
w gbokim nie, wypoczywa Michael Corner. By pozbawiony lewego
ucha, a jego prawy policzek pokryty by jak zielonkaw, wiecc
substancj. Kilka ek dalej Harry dostrzeg take aurora, ktrego widzia podczas przesuchania mugolskiego ssiada Anturii Walde w Ministerstwie Magii. Czarodziej natychmiast dostrzeg jego spojrzenie
i ukoni si niezgrabnie, krzywic si przy tym z blu (mia zabandaowany cay tors). Z kolei na przeciwlegym ku Harry z trudem rozpozna pani Hooch, ktra bya owinita bandaami jak mumia. Przy jej
posaniu siedziao kilku roztrzsionych chopcw, z posiniaczonymi
twarzami i poamanymi koczynami.
Pani Pomfrey pospiesznie lawirowaa pomidzy rannymi, podajc im rozmaite eliksiry i lekarstwa. Pomagaa jej bibliotekarka, pani
Pince oraz...
- HERMIONA! - zawoa Harry, na widok przyjaciki opatrujcej rany
jakiego przeronitego, puszystego Puchona.
- Nareszcie si ockne! - odpowiedziaa uradowanym gosem podbiegajc do jego ka Zaczynaam si ju martwi. Solidnie oberwae!
Kiedy pochylia si nad nim, Harry dostrzeg, e jej twarz jest blada i posiniaczona. Miaa rozcite wargi, podrapane czoo i rozczochrane wosy. Byy to rany, ktre odniosa w czasie walki z Rose Zeller...
a raczej z Jacqueline Meadowes.
- Co si stao?! - spyta Harry czujc narastajc ciekawo Jak si
tutaj znalazem?!
Hermiona westchna i przysiada na krawdzi jego ka.
- Kiedy Rose... znaczy Jacqueline... - poprawia si, w napiciu obserwujc reakcj Harry'ego - kiedy Jacqueline ucieka na miotle konty348
nuowaa nieco napitym gosem - oberwae w gow zaklciem rzuconym przez tego lizgona. Musia odzyska przytomno, gdy pojedynkowae si z Foksterem. Wtedy do Komnaty Tajemnic wpad Ronald
z grup aurorw. Udao nam si rozbroi chopaka, a ciebie przetransportowa tutaj.
- To znaczy, e macie tego chopaka?! - ucieszy si Harry Zapalicie go, tak?!
- Zapalimy potwierdzia bez entuzjazmu Hermiona Nazywa si
Oliwer Flint. Z tego co ustali Ronald, to wanie on wypali znak Bractwa Czarnej Gwiazdy na cianie korytarza w zamku.
- Powiedzia co wicej?! - spyta zaintrygowany Harry, energicznie
poprawiajc sobie poduszk, eby wygodniej usi Wyjawi co na
temat Bractwa?!
Hermiona pokrcia przeczco gow.
- On nie by wtajemniczony wyjania sucho Monaghan zwerbowa
go na pocztku roku szkolnego. Flint pomaga mu wychwytywa
uczniw, ktrych mgby szkoli w Klubie Pojedynkw do walki po
stronie Bractwa.
- A Jacqueline?! - jkn zrezygnowanym gosem Harry - Dopadli j,
gdy wyleciaa z azienki Jczcej Marty?!
- Niestety nie odpowiedziaa ponuro Hermiona Nawiaa razem
z horkruksem.
Harry poczu nieprzyjemny skurcz odka. Uwiadomi sobie, e
ponis druzgocc klsk. Czonkowie Bractwa osignli to, czego
tak bardzo pragnli. Teraz nic nie stao ju na przeszkodzie, eby
wskrzesili swojego Wielkiego Mistrza.
- Jedno mnie zastanawia mrukna po chwili milczenia Hermiona,
gboko si nad czym zastanawiajc Tam na dole... w Komnacie
Tajemnic... Jacqueline ocalia ci ycie przy uyciu zaklcia tarczy...
349
- Och, Harry! Na szczcie nic ci nie jest! - powita go radonie dobroduszny Horacy Slughorn, kiedy Harry zszed do Wielkiej Sali, szukajc
Rona i Hermiony Syszaem, e mocno oberwae!
- Jak widz, pan take jest w jednym kawaku ucieszy si Harry
umiechajc si nieznacznie Syszaem, e dzielnie ochranialicie
uczniw. wietna robota, profesorze!
350
Slughorn nawet nie prbowa ukry faktu, e schlebia mu taka pochwaa. Zanim jednak co odpowiedzia, do Wielkiej Sali wkroczy Hagrid. Harry natychmiast dostrzeg, e ma zmasakrowan twarz i przypalon brod. Kula take na jedn nog. Na widok Harry'ego wyranie
rozpromienia.
- Hagridzie, wiesz gdzie mog znale Rona? - spyta Harry, kiedy po
krtkim powitaniu zdoa si upewni, e gajowemu nic powaniejszego si nie stao.
- Polaz do gabinetu dyrektora odrzek olbrzym Maj chyba troch
spraw do omwienia, nie?
- Jakich spraw? - zdumia si Harry.
- Cholibka! To ty nic nie wiesz, chopie?! - zdziwi si Hagrid Te gby
zaatwiy Kingsleya! Widziaem jak aurorzy targali jego ciao! Ron wlaz
teraz za niego!
Harry dopiero po chwili zrozumia to, co usysza. Przypomnia
sobie procedury, jakie Wizengamot wprowadzi tu po klsce Voldemorta. Gdyby Minister Magii zosta zamordowany, wwczas do czasu
wyboru nowego, jego urzd tymczasowo sprawowa mia Szef Biura
Aurorw.
Nieprzyjemne ukucie alu cakowicie zawadno sercem Harry'ego. W gowie pojawia si uporczywa myl: gdyby nie przyj posady nauczyciela zakl, teraz to ON peniby obowizki Ministra Magii.
Przez chwil nad tym ubolewa, po czym ockn si i skarci siebie
w duchu za takie mylenie.
- Olimpia zaproponowaa mi posad nauczyciela w Beaxbatons
stwierdzi dononym gosem Hagird, w napiciu obserwujc Harry'ego.
- Ale chyba nie zamierzasz opuci Hogwartu? - zapyta natychmiast
Harry szczerze zaniepokojony Ta szkoa to twj dom! Tutaj s wszyscy twoi przyjaciele!
Hagrid podrapa si wielk ap po gowie.
351
352
353
354
355
356
Harry pochyli si nad szuflad. Zamiast pytkiego dna dostrzeg rozcigajcy si wewntrz gboki tunel. Zakrca gdzie w lewo. U jego
podstawy leaa wychudzona Meropa Bloomenbach. Bya brudna, blada i nieprzytomna.
- yje, cho wielokrotnie miaem ochot j zabi stwierdzi z odraz
Sylas Przynajmniej nie kapaaby duej dziobem! adne zaklcie nie
mogo jej uciszy!
- Przez ostatnie tygodnie karmie si jej krwi? - spyta zaintrygowany
Harry, a Sylas ponownie przytakn.
- Zabie centaura, zaatakowae turystw, zranie bezbronnego
ucznia. A teraz okazuje si jeszcze, e uwizie nauczycielk podsumowa chodno Ron Sporo osigni jak na jednego wampira. Teraz bdziesz musia za to wszystko zapaci. W Azkabanie ju grzej
dla ciebie cel!
- Prdzej umr, ni pjd do Azkabanu! - warkn Sylas niespodziewanie rzucajc si w kierunku biurka.
Harry by jednak czujny. Jednym ruchem rdki odrzuci Sylasa pod
sam cian. Kolejnym machniciem wyczarowa grube liny, ktre
oploty ciao wampira, zupenie go obezwadniajc.
359
362
n par, ktr poczya gboka, doskonaa mio, oraz jej tragiczny fina.
Zadajmy sobie jednak nastpujce pytania: Czy ludzie dokonali istniej?
Czy nie jest to zbyt wyidealizowany obrazek? Czy nie jest tak, e kady
czowiek posiada jakie wady, defekty? Czy nie to wanie czyni nas
prawdziwie ludzkimi?
Wszystko co do tej pory wiemy o Potterach, to sowa ludzi ktrzy
opowiadali o nich Harry'emu. Zaliczamy do nich midzy innymi: Durseyw,
Syriusza Blacka, Hagrida, Dumbledorea, Severusa Snape i kilka mniej istotnych postaci. S to osoby, ktre z rnych wzgldw nie do koca byy
obiektywne w swoich osdach. Czy wic moliwe, aby to co wiemy o rodzicach Harry'ego nie do koca byo prawd? Czy fakt, e w przeszoci Potterw mogo wydarzy si co naprawd zego jest a tak nie do pomylenia?
Po premierze rozdziau zebraem mas negatywnych komentarzy za
to co zrobiem z Syriuszem. Wiele osb oceniao go take bardzo surowo.
Naley jednak pamita o tym w jakiej sytuacji znalaz si ojciec chrzestny
Harry'ego. Kobieta ktr kocha niemal cae ycie zdradzia go z przyjacielem, ktry by mu bliszy ni jego wasna rodzina. Taka zdrada musiaa dotkliwie bole. W poczeniu z zalepiajc i nieszczliw mioci moe
prowadzi do przeraajcych czynw. Zwrcie uwag, e tu po fakcie,
kiedy Potterowie gin, Syriusz okazuje skruch i szczery al. Dopiero wtedy
dociera do niego co zrobi i jak bardzo by zalepiony. wiadczy to o tym, e
cho zrobi co naprawd strasznego, to wci jest dobrym czowiekiem.
W kocu popenianie bdw jest cech prawdziwie ludzk.
Kiedy opady emocje po premierze rozdziau osiemnastego, zaserwowaem Wam kolejn bomb w postaci rewelacji dotyczcej ycia Lorda
Voldemorta. Tajemnica, ktr Harry pozna jest do szokujca i pozornie,
zupenie nie pasuje do sagi Harry Potter.
364
" - Patronusem Snape'a bya ania. Taka sama jak patronus mojej matki, bo
Snape kocha j przez prawie cae ycie [...] A powiniene to zrozumie
doda, gdy Voldemortowi zadrgay nozdrza - kiedy poprosi ci, aby darowa jej ycie.
- Poda jej, to wszystko. "
Jest to fragment rozmowy Harry'ego z Czarnym Panem przeprowadzonej podczas ostatecznego pojedynku. W sposb dosadny pokazuje nam
w jaki sposb Voldemort pojmowa mio, czym dla niego bya. Wiemy od
dawna, e to uczucie bya dla Toma Riddle'a zupenie obce. Tym cytatem J.
K. Rowling sugeruje jednak, e Voldemort rozumia mio jako zwyke podanie. A skoro o nim mwi to znaczy, e tego dowiadczy. To dowodzi,
e tajemnica Voldemorta, ktr objawiem w rozdziale dziewitnastym nie
jest tak nieprzemylana, jak niektrzy sugerowali. Skoro J.K. Rowling
umieszcza w ksice pewne sugestie, pozwala to snu wasne domysy
i wyobraenia. Czy wic fakt, e Voldemort mg poda kobiety i zdobywa je si, jest a tak nie do pomylenia? W kocu nie ulega wtpliwoci,
e byo z niego nieze ziko.
Kiedy Harry Potter powraca do Komnaty Tajemnic, dochodzi do wielkiego rozstrzygnicia gwnego wtku. Jest to punkt kulminacyjny caego
opowiadania, na ktry Czytelnicy oczekiwali w wielkim napiciu. Otrzymujemy wreszcie odpowiedzi na najbardziej nurtujce pytania: Ktry chopiec
jest wnukiem Voldemorta? Gdzie ukryty jest horkruks Slytherina?
Ktra
Tajemnice, ktre wplataem w fabu przez wiele miesicy, wreszcie znajduj swoje wyjanienie. Jedne z rozstrzygni okazay si dla Was przewidywalne, inne do zaskakujce. W kadym razie rozdzia Ponownie w Komnacie wzbudzi w dniu swojej premiery olbrzymie emocje i zosta przez
wikszo z Was oceniony bardzo wysoko.
Wrd licznych komentarzy, ktre pod nim opublikowalicie, z zadowoleniem wychwyciem take kilka krytycznych uwag. Ceni je sobie niezmiernie, bo zawsze mobilizuj mnie do lepszej i wydajniejszej pracy, oraz
pomagaj dostrzec bdy, ktre popeniam. A trzeba przyzna, e w caym
opowiadaniu narobiem ich wyjtkowo duo. Przygotowujc to wydanie, dokonaem korekty ponad czterdziestu pomyek fabularnych, ktre w wikszoci wykazalicie wanie Wy (o czym wspomniaem ju we Wstpie). Jestem
Wam za to dozgonnie wdziczny.
Dokonujc wanie takich poprawek fabularnych, przebudowaem rozdzia 23. dodajc do niego do spory fragment tekstu. Uwiadomilicie mi
bowiem, e w pierwotnej wersji tego rozdziau Harry okaza si miczakiem. By wyjtkowo saby w pojedynkach. Biorc pod uwag fakt, e pracowa jako Szef Biura Aurorw byo to wyjtkowo nielogiczne. W kocu nie zaj tego stanowiska poprzez koneksje, a wanie dlatego, e pracujc przez
lata jako auror musia wykaza si duymi osigniciami. W kadym razie
przebieg wydarze w Komnacie Tajemnic wyranie temu przeczy.
Kiedy przeczytaem rozdzia ponownie, uwiadomiem sobie jeszcze
jedn bardzo wan rzecz. W zasadzie, w pierwotnej wersji, nie doszo do
otwartego starcia Harry'ego z gwn negatywn postaci opowieci, tj.
Walburgiem Foksterem. Dyrektor rzuci co prawda w kierunku Harry'ego
miercionone zaklcie, ale otwartego pojedynku nie byo. Uznaem to za
niedopuszczalne i wanie dlatego dopisaem spory fragment, w ktrym Harry walczy ze swoim przeciwnikiem. Radzi sobie doskonale, dopki zagroony nie jest jego syn Albus. Wszak to cakiem naturalne, e kiedy dziecko
znajduje si w niebezpieczestwie, rodzic prbuje je ocali nie dbajc o wasne ycie. Tak wanie postpi w tym przypadku Harry.
367
Wrd krytycznych uwag do omawianego rozdziau pojawia si jeszcze jedna bardzo istotna kwestia, ktra sprowokowaa Was do zaartej dyskusji. W finale pojedynku Harry'ego z Foksterem, Rose Zeller (a raczej Jacqueline Meadowes) ratuje ycie swojemu bratu, odbijajc zaklcie niewybaczalne. Wikszo z Was uznaa to za karygodny bd. Potwierdzeniem
tego mog by sowa Alastora Moody'ego (a waciwie Barty'ego Croucha
Jr.), ktre znalazy si w czternastym rozdziale Czary Ognia i brzmi nastpujco:
Cytat dotyczy oczywicie zaklcia Avada Kedavra, ktre miercioerca zaprezentowa w klasie. Sprawa wydaje si wic by przesdzona, ale czy aby
na pewno?
W finale ostatniego tomu napisanego przez J. K. Rowling, Harry z atwoci odbija kltwy rzucane przez miercioercw i samego Voldemorta.
Bez wikszego trudu chroni swoich przyjaci, kryjc si pod peleryn-niewidk. Oczywicie nie mona zapomnie, e chwil wczeniej w Zakazanym Lesie dobrowolnie odda za nich swoje ycie. W ten sposb zapewni
im ochron podobn do tej, ktr Lily Potter stworzya Harry'emu w noc, kiedy Voldemort przyby do Doliny Godryka. Cho jest to do niecodzienna
i indywidualna sytuacja, dowodzi tego, e istniej pewne sposoby na odbicie
Zakl Niewybaczalnych.
Pomimo, e Rose Zeller nie powicia wasnego ycia, w jaki tajemniczy sposb bez trudu odbia miercionone zaklcie. W jaki sposb
wic tego dokonaa? Oczywicie w tej chwili nie udziel jasnej odpowiedzi
na to pytanie. Zgodnie z moimi wczeniejszymi zapewnieniami sprawa wyjani si cakowicie w kolejnym tomie. Dzi mog tylko stwierdzi, e nie jest
to adna pomyka, lecz zaplanowany element fabuy.
Mimo to, dokonaem w tym zakresie pewnej zauwaalnej zmiany. Zamieniem powszechnie znane zaklcie Protego (ktre notabene dziaa tylko
368
na bardzo sabe kltwy) na takie, ktre nie pojawio si nigdy dotd. W poprawionej wersji rozdziau Rose uywa zaklcia Effercio Tectum, ktre tworzy siln, srebrn tarcz i bez trudu odbija zabjcze zaklcie. Nie jest to
w adnym razie prba wybrnicia z sytuacji, bo nie chodzi tu o jak
nadzwy-czajn moc zaklcia. Effercio Tectum w normalnych warunkach
rwnie nie powinno odbi Zaklcia Niewybaczalnego, o czym dowiadujemy
si z roz-mowy Hermiony z Harrym, w ostatnim rozdziale. Dlaczego wic
zmieniem zaklcie? O powodach wprowadzenia tego zaklcia do rozdziau
wspomi-nam w sowniczku poj do ktrego odsyam kadego z Was.
Zobaczymy co przyniesie kolejny dzie. Ale bez wzgldu na to jakie przeciwnoci s przed nami, trzymajc si razem przetrwamy wszystko.
Te sowa maj bardzo wielowymiarowe znaczenie. Odnosz si zarwno do sytuacji Ginny, jak i gwnego wtku opowieci. Nasi bohaterowie
maj bowiem wiadomo, e stoj u progu kolejnej wojny czarodziejw
i tylko razem, wsplnymi siami mog przeciwstawi si nowemu, wyjtkowo
potnemu wrogowi.
370
KILKA SW OD AUTORA
CZYLI NIECAKIEM KRTKI PORADNIK
DLA DOCIEKLIWYCH
Akcja ksiek o Harrym Potterze rozgrywa si w Anglii. Dlatego piszc kontynuacj, czuem si zobowizany do stosowania pewnych sw,
a w szczeglnoci nazw wasnych, ktre s obcego pochodzenia i niewiele
znacz dla tych, ktrzy nie przykadaj si do jzyka angielskiego. Dla nich,
a take dla wszystkich dociekliwych, zamieszczam poniej krtki sowniczek
nazw i terminw, ktre bardzo czsto maj szersze znaczenie ni mona to
wywnioskowa z ksiki, albo ktre uyem ze cile okrelonego powodu.
Cho zapytaem Was na forum, jakie hasa yczylibycie sobie znale poniej, byem zmuszony pomin wiele z Waszych propozycji. Chcc
wyjani je wszystkie, bybym zmuszony znacznie rozszerzy i tak do
obszerny sownik. Mam jednak nadziej, e wyjanienia terminw jakie znajdziecie poniej usatysfakcjonuj Was i bd ciekawym oraz niezwykle cennym rdem informacji. Hasa do ktrych si odniosem zostay wypisane
duymi literami.
BLOOMENBACH MEROPA wcibska nauczycielka mugoloznawstwa, ktra szpiegowaa pozostaych pracownikw Hogwartu i skrupulatnie notowaa o nich wszelkie informacje. Pracowaa dla Rity Skeeter, dostarczajc
jej cennych informacji do nowej ksiki. Nazwisko Bloomenbach powstao
od ang. sowa bloom, ktre oznacza midzy innymi meszek na owocach.
Jeli uyjemy alegorii i przyrwnamy innych nauczycieli do owocw, to
z pewnoci Meropa bdzie dla nich wanie takim niechcianym meszkiem.
BRACTWO CZARNEJ GWIAZDY tajna organizacja zrzeszajca potnych czarnoksinikw, zaoona wieki temu przez Salazara Slytherina.
Jej nazwa pochodzi od symbolu, jakim posuguj si jej czonkowie (pen371
Fokster peni obowizki dyrektora Hogwartu. Zaj to stanowisko po odejciu McGonagall. Przez cay czas pracowa dla Bractwa Czarnej Gwiazdy
i by jego SENESZALEM. czya go blisza relacja z JACQUELINE MEADOWES (podobno by jej ojcem chrzestnym, cho trudno okreli na ile
ROSE ZELLER mwia prawd, a na ile mydlia Harry'emu oczy). Niezamierzenie zgin z rki przyrodniej siostry Harry'ego.
GBUREK skrzat domowy, ktry pracuje w Hogwarcie. Jego imi wybraem
aby okreli powierzchowno skrzata, ktry z pozoru wydawa si gburowaty i nieprzyjemny. Zyskiwa jednak przy bliszym poznaniu, o czym przekona si Harry.
Gburek od wielu lat opiekowa si profesorem Flitwickiem, do ktrego si
bardzo przywiza. Po mierci mistrza zakl z oporem zaakceptowa Harry'ego. Wykaza si jednak oddaniem i lojalnoci, ratujc Pottera przed
MIERCIOTUL.
HERBIVICUS zaklcie o bliej niesprecyzowanym dziaaniu, ktrego uya
Fleur do pielgnacji swojego ogrodu. Formua pochodzi z gry komputerowej "Harry Potter i Czara Ognia", w ktrej zaklcie powodowao rozrastanie
si rolin.
MAGORIAN centaur, ktry pojawi si poraz pierwszy w pitym tomie. Peni wwczas nieoficjaln funkcj przewodnika stada. W smym tomie jest
ju penoprawnym przywdc centaurw mieszkajcych w Zakazanym Lesie. Rozbudowaem jego posta, robic z niego ojca LISY TURPIN.
MCFLY JOZU SALU anagram sw Lucjusz Malfoy; faszywa tosamo
wspomnianego miercioercy, ktry skrywa si w dziczy pod postaci
starca. Moemy przypuszcza, e obawia si zemsty dawnych poplecznikw Voldemorta, lub te chcia zapomnie o dawnym yciu i zazna
odrobiny spokoju. Jak wiadomo nie bardzo mu to si udao.
MEADOWES JACQUELINE posta cakowicie wymylona przeze mnie.
Jest crk LAURY MEADOWES i Jamesa Pottera, a co za tym idzie przyrodni siostr Harry'ego. Jej nazwisko zaczerpnem z pitego tomu (szerzej o tym przy kolejnym hale). Wybierajc dla niej imi, szukaem eskiego odpowiednika imienia James. Chciaem w ten sposb podkreli,
374
jak bardzo LAURA MEADOWES kochaa ojca Harry'ego. Znalazem w wikipedii t bardzo obco brzmic form Jacqueline - ktra od razu mi si
spodobaa. Przez niemal cae opowiadanie posta uywa jednak faszywego imienia i nazwiska - ROSE ZELLER.
MEADOWES LAURA jej nazwisko wziem z pitego tomu. Siostra Laury,
Dorcas bya tam podana jako czonek Zakonu Feniksa i to w dodatku zabity przez samego Voldemorta. Laura jest jednak postaci w caoci wymylon przeze mnie. Harry nigdy nie spotka jej osobicie, przeglda jedynie
jej wspomnienia. W ten sposb dowiedzielimy si, e Laura bya dziewczyn Syriusza Blacka, cho tak naprawd nigdy go nie kochaa. Miaa romans z Jamesem Potterem i urodzia mu crk, ktrej daa na imi Jacqueline.
MONAGHAN SEAN posta, ktr wymyliem piszc alternatywny szsty
tom Harry Potter i Kula Cienia. W zwizku z tym, e wtek dawnej mioci profesor McGonagall nigdy nie zosta w szstym tomie ukoczony, postanowiem wple go do smego tomu. Monaghan odgrywa tutaj bardzo
istotn rol, penic funkcj prawej rki Walburga Fokstera. Jest czonkiem
Bractwa, ale nie naley do RADY STARSZYCH. Reprezentuje tzw. Braci
Suebnych. Wykorzystujc uczucie McGonagall wyciga z niej cenne informacje. Przez cay czas udaje wielkiego przyjaciela Harry'ego, niepostrzeenie utrudniajc mu ledztwo. To on zamordowa profesora Flitwicka.
PENTAKL WOUSTYCH medalion Salazara Slytherina, ktry zosta wykonany z fragmentw prastarego dbu. Drzewo to roso w miejscu, w ktrym obecnie stoi Hogwart i wedug legend posiadao olbrzymie waciwoci
magiczne. Medalion przedstawia SYMBOL BRACTWA, tj. odwrcony pentagram wpisany w okrg, ktry tworzy w poerajcy wasny ogon. Pentakl jest horkruksem Salazara Slytherina, ktry przed laty odnalaz nastoletni Tom Riddle i ukry go w Komnacie Tajemnic.
POMYK imi feniksa Harry'ego, ktre pochodzi oczywicie od faktu, e
ptak czsto staje w pomieniach i ulega samospaleniu, aby na nowo odrodzi si z popiow. Mog Wam zdradzi jako ciekawostk, e imi to wymylia maa Lily, crka Harry'ego. Co ciekawe Pomyk pojawia si take
375
w alternatywnym szstym tomie Harry Potter i Kula Cienia ktry pisaem przed laty.
RADA STARSZYCH grupa piciu seneszali, ktrzy kieruj Bractwem
Czarnej Gwiazdy i zastpuj w tym swojego Wielkiego Mistrza, Salazara
Slytherina.
RAPTUS mody i porywczy centaur, ktry chcia zabi swoim mieczem
Harry'ego i Hermion. Na szczcie w ostatniej chwili powstrzymaa go Lisa Turpin.
SENESZAL (fr. snchal, ac. senescalus), sowo pochodzi z jzyka pragermaskiego, gdzie oznaczao starszego sug (sini- = "starszy", skalk =
"suga"). W zakonach rycerskich seneszal by zastepc Wielkiego Mistrza.
Takie te znaczenie posiada w opowiadaniu - okrela czonka Rady Starszych, wtajemniczonego, strzegcego jednej z Piciu Cnt i stanowicego
zastpc Wielkiego Mistrza Bractwa, czyli Salazara Slytherina. Jedynym
znanym nam dotychczas seneszalem by Walburg Fokster.
SILENCIONUS z ac. silentium cisza, zaklcie tworzce magiczn kopu wyguszajc wszelkie haasy (w tym powodowane przez inne zaklcia).
Hermiona uya go podczas wamania do Dziau Ksig Zakazanych.
SYMBOL BRACTWA pojawia si ju w pierwszym rozdziale opowiadania,
cho nie zostaje wwczas dokadnie opisany. Przedstawia pentagram odwrcony, wpisany w okrg, ktry tworzy w poerajcy wasny ogon (uroboros). Taki symbol wypalany jest przy uyciu rdki w miejscach, w ktrych Bractwo chce da o sobie zna. Na ilustracjach w ksikach dodatkowo wzbogacany jest o acikie nazwy Piciu Cnt Bractwa, rozmieszczone
midzy ramionami pentagramu. Opracowujc ten symbol, kadem duy
nacisk na ukryt symbolik.
Pentagram odwrcony (tj. skierowany dwoma ramionami gwiazdy do gry)
symbolizuje czarn magi i jest znakiem osb wtajemniczonych. Obie te
kwestie idealnie pasuj do czonkw Bractwa, ktrzy przecie swoje tajemnice strzeg z niezwyk dokadnoci, uywajc do tego Przysigi Wieczystej. Nie ulega te wtpliwoci, e maczaj palce w czarnej magii.
376
Uroboros, czyli staroegipski i grecki symbol przedstawiajcy wa poerajcego wasny ogon, symbolizuje nieskoczono. Uoenie w okrg nie
jest przypadkowe. Oznacza cigo, zamknity obieg i nieustanny powrt.
W kocu to wanie zapewni sobie Salazar Slytherin, tworzc horkruksa.
Podsumowujc mona powiedzie, e symbol Bractwa oznacza cige denie do nieskoczonoci, niemiertelnoci, przy uyciu zaawansowanej
czarnej magii, dostpnej jedynie dla osb wtajemniczonych.
MIERCIOTULA inaczej zwana ywym Caunem, niezwykle niezbezpieczne, fantastyczne zwierz, wymylone przez sam J. K. Rowling. Jego
dokadny opis znajduje si w broszurkowej ksieczce "Fantastyczne zwierzta i jak je znale", ktr autorka wydaa pod pseudonimem Newt Skamander. mierciotula wystpuje jedynie w tropikalnym klimacie. Jak podaje autorka: "przypomina czarn peleryn gruboci okoo p cala (jest grubsza jeli ostatnio zabia i spoya swoj ofiar), ktra w nocy sunie po ziemi". Mao komu udao si przey jej atak, ktry nastpuje, gdy ofiara pi.
adne z zakl nie jest do skuteczne w walce z ni. Mizerny efekt mona uzyska wyczarowujc Patronusa. Sean Monaghan sprowadzi j do
Hogwartu, aby pozby si Harry'ego. Na szczcie skrzat Gburek pokrzyowa mu plany.
TURPIN LISA posta wymieniona przez J. K. Rowling w pierwszym tomie
(zostaa wwczas przydzielona do Ravenclawu), a rozbudowana przeze
mnie na potrzeby smego tomu. Urocza nauczycielka transmutacji, ktra
bardzo polubia Harry'ego i ukrywaa przed nim swoje pochodzenie. Jest
centauryd. Co ciekawe pojawia si take w alternatywnym tomie szstym
Harry Potter i Kula Cienia ktry pisaem przed laty. Wwczas jej wtek
nie zosta rozstrzygnity, dlatego wykorzystaem go ponownie w smym tomie.
WALDE ANTURIA posta cakowicie wymylona przeze mnie. O ile nazwisko jest w zasadzie przypadkowe (wybrane z listy nazwisk angielskich),
o tyle imi dobraem bardzo wiadomie. Pochodzi ono od nazwy piknego
kwiatu doniczkowego - anturium. Zdaje si wietnie pasowa do kobiety,
ktra bya na tyle pikna, e sam Lord Voldemort nie mg si oprze jej
377
378
WYWAR KSIYCOWY nazwa tego eliksiru, wynalezionego przez wampira Modesta Darkera, pochodzi od jednego ze skadnikw. Darker cierpia
na siln nerwic. Szuka skutecznego sposobu na wyciszenie swoich emocji. Eliksir Spokoju, ktrego skadnikami s kamie ksiycowy i syrop
z ciemiernika czarnego (mikstura pojawia si w jednym z wczeniejszych
tomw) okaza si nieskuteczny. Modest postanowi wic wzmocni eliksir
dodajc korze asfodelsua i figi abisyskie. W ten sposb niezamierzenie
wynalaz mikstur, ktra nie ukoia jego nerww, ale wyciszya w nim na
pewien czas wampirze instynkty. Jako wynalazca Wywaru Ksiycowego
Modest zasyn dopiero po swojej mierci. Obecnie posiada nawet wasn
kart w kolekcji Czekoladowych ab.
ZAKAA centaur, ktry w imi mioci sprzeciwi si woli przywdcy stada
i zosta przez to wygnany. Lisa Turpin chciaa stan w jego obronie.
ZELLER ROSE nazwisko i imi zapoyczone z pitego tomu. W "Zakonie
Feniksa" Rose Zeller zostaje przydzielona do Hufflepuffu, ale nie jest to ta
sama osoba, ktra pojawia si w smym tomie. Siostra Harry'ego posza
do Hogwartu pod faszywym nazwiskiem, ale stao si to rok po tym, jak
Harry znalaz si w szkole (a wic w drugim tomie). Bardzo atwo to ustali. Kiedy James Potter zgin, Harry mia roczek, a Laura Meadowes bya
ju wtedy w zaawansowanej ciy. Siostra Harry'ego jest wic modsza od
niego o rok.
379
SPIS TRECI
Wstp
5
*
ROZDZIA PIERWSZY
ROZDZIA DRUGI
ROZDZIA TRZECI
Urodzinowe przyjcie
26
ROZDZIA CZWARTY
ROZDZIA PITY
Powrt do Hogwartu
47
ROZDZIA SZSTY
ROZDZIA SIDMY
380
ROZDZIA SMY
ROZDZIA DZIEWITY
ROZDZIA DZIESITY
Utracone wspomnienia
124
ROZDZIA JEDENASTY
Walburg Fokster
143
ROZDZIA DWUNASTY
Pojedynek czarodziew
157
ROZDZIA TRZYNASTY
ROZDZIA CZTERNASTY
ladami Lisy
191
ROZDZIA PITNASTY
Rose Zeller
210
ROZDZIA SZESNASTY
Wampir w potrzasku
224
381
ROZDZIA SIEDEMNASTY
Zapomniane wspomnienia
240
ROZDZIA OSIEMNASTY
ROZDZIA DZIEWITNASTY
ROZDZIA DWUDZIESTY
Domysy i wtpliwoci
293
Seneszal Oksydus
308
Pentakl Woustych
320
Ponownie w Komnacie
332
Tosamo wampira
347
382
Kilka sw od autora,
czyli niecakiem krtki poradnik dla dociekliwych
371
383