You are on page 1of 325

WADYSAW TATARKIEWICZ

HISTORIA FILOZOFII
TOM III
FILOZOFIA XIX WIEKU I WSPCZESNA

SPIS RZECZY
CZ PIERWSZA: FILOZOFIA XIX WIEKU
FAZA PIERWSZA: 1830- 1860
Comte i pozytywizm
J. St. Mili i empiryzm
Herbart i realizm
Feuerbach i naturalizm
Marks, Engels i materializm dialektyczny
Indywidualizm i elitaryzm
I.
Stirner
II.
Carlyle
Filozofia wiary
I.
Newman
II.
Kierkegaard
FAZA DRUGA: 1860-1880
Spencer i ewolucjonizm
Scjentyzm
Parcelacja filozofii
I.
Psychologia
II.
Logika 89
III.
Etyka
IV.
Estetyka 91.
Teoria poznania w Niemczech
I.
Neokantyzm
II.
Empiriokrytycyzm
Metafizyka w dobie pozytywizmu
I.
Wundt i metafizyka Niemcw
II.
Renouvier i metafizyka Francuzw
Taine i humanistyka pozytywizmu
Renan i sceptycyzm w pozytywizmie
FAZA TRZECIA: 1880-1900
Opozycja w teorii przyrodoznawstwa
Opozycja wrd humanistw
Idealizm anglosaski
Brentano
Nietzsche
Filozofia XIX wieku w Polsce
Zestawienia
Zagadnienia filozoficzne XIX wieku
Stanowiska
Pojcia i terminy
Chronologia
Wydarzenia wspczesne
CZ DRUGA: FILOZOFIA XX WIEKU
FAZA PIERWSZA: 1900-1918
Pragmatyzm
Bergson
Fenomenologia
Brytyjska szkoa analityczna i. realizm
Odnowienie scholastyki
Szkoa marburska i jej idealizm
Croce i nowy idealizm

Marksizm-leninizm
FAZA DRUGA: 1918-1930
Zagadnienia filozoficzne w nowej logice
Zagadnienia filozoficzne w fizyce
Zagadnienia filozoficzne w psychologii
I.
Funkcjonalizm i hormizm
II.
Psychologia postaci
III.
Behawioryzm
IV.
Psychoanaliza
V.
Psychologia radziecka
Zagadnienia filozoficzne w socjologii
I.
Socjologistyczna filozofia Durkheima
II.
Filozoficzna socjologia Pareta
Whitehead i filozofia przyrody
Nicolai Hartmann
FAZA TRZECIA: 1930-1945
Neopozytywizm
Egzystencjalizm.
Filozofia polska XX w.
I.
Okres pierwszy
II.
Okres drugi
Zestawienia
Pojcia i terminy
Chronologia
Wydarzenia wspczesne
Zakoczenie
Bibliografia

CZ PIERWSZA
FILOZOFIA XIX WIEKU
1. FILOZOFIA WSPCZESNA. Okoo 1830 roku ma swj pocztek ta filozofia, ktr mona
uwaa w szerokim sowa znaczeniu za wspczesn. Co byo przed t dat. naley ju
wyranie do przeszoci, jest nam, jeli nie obce, to w kadym razie dalekie;
jeli jest zwizane z nasz myl, to tylko porednio. Co za przyszo po niej, to albo naley do
teraniejszoci, albo przynajmniej bezporednio wiodo do niej. Idee Comte'a, J. St. Milla czy
Marksa, ktre powstay zaraz po 1830 r., przetrway do naszych czasw; z nich albo w walce z
nimi wyrosy idee XX wieku. Jedne z nich s dalej teraniejszoci, a inne, jeli si stay
przeszoci, to bezporednio zwizan z teraniejszoci.
Ten czas po roku 1830 stanowi pewn cao, obejmuje jednak dwa okresy: ten, ktry
stanowi nasz bezporedni przeszo, i ten, ktry stanowi nasz teraniejszo. Bezporednia
przeszo, to wiek XIX cilej mwic: jego rodek i koniec; a teraniejszo szeroko
rozumiana, to te lata XX wieku, ktre miny.
2. GRANICE OKRESU. Okoo 1830 roku dokonaa si w filozofii i caej umysowoci
europejskiej radykalna przemiana: mino nasilenie idealizmu i romantyzmu, a zacz si
formowa pozytywny sposb mylenia, ktry cechowa odtd wiek XIX a do koca. Granica
jest wyrana: w 1831 r. umar Hegel i odtd dugo nie powstao adne wybitniejsze dzieo
filozofii konstrukcyjnej, metafizycznej, idealistycznej; a w 1830 zacz wychodzi Kurs filozofii
pozytywnej Comte'a, sztandarowe dzieo nowej epoki. To, co w filozofii dziao si w pierwszych
trzech dziesicioleciach wieku, stao si nagle dalekie i obce.
Cechy okresu, ktry si wwczas rozpocz, skonni jestemy uwaa za charakterystyczne
dla caego XIX wieku: filozofia po roku 1830 wydaje si nam prawdziw filozofi stulecia.
Twierdzono nawet paradoksalnie, e dopiero w 1830 r. zaczyna si naprawd XIX wiek.
Niezupenie susznie: bo pierwsze trzy jego dziesiciolecia, idealistyczne i romantyczne, jeli
nie miay jego cech pniejszych, to nie miay w sobie rwnie cech XVIII wieku i do niego
tym bardziej nie mog by wczone. Wanie od 1830 r. nastpi jakby powrt do ducha XVIII
wieku, do jego minimalizmu, realizmu, utylitaryzmu. Comte wrci tylko na stanowisko
d'Alemberta.

Prawd jest raczej to: e wiek XIX mia dwie kolejno po sobie panujce, a zupenie do
siebie niepodobne filozofie. Najpierw bya to odwana filozofia wielkich systemw, a potem, po
1830 r., filozofia wstrzemiliwa i ostrona; najpierw filozofia typu Hegla, a potem typu
Comte'a i Milla. Ta druga trwaa duej i jest nam blisza, wic wydaje si prawdziwym
wiekiem dziewitnastym. Tamt zaliczamy do przeszoci, t do szeroko rozumianej
wspczesnoci.

3. BLASKI i NIEDOLE FILOZOFII xix WIEKU. Filozofia XIX stulecia, w szczeglnoci drugiej
jego czci, rozwijaa si ju inaczej ni dawniejsza. Przede wszystkim rozwijaa si w
szybszym tempie: pomysy powstaway jedne za drugimi i nieraz po niewielu latach ustpoway
miejsca biegunowo przeciwnym. Miao to rdo w nowych oglnych warunkach ycia, w jego
wzmoonym tempie, w nowej technice, w rozwinitej organizacji. rodki komunikacyjne,
jakich nigdy przedtem nie byo, umoliwiay szybsz i atwiejsz wymian myli. Nigdy te
przedtem nie byo tylu szk wyszych, tylu sposobnoci mwienia i suchania o filozofii.
Nigdy przedtem ilo publikacji filozoficznych nie bya tak wielka; nie tylko przysza powd
ksiek, przekraczajca wyobraenia poprzednich wiekw, ale te powstao nowe zjawisko:
czasopimiennictwo naukowe. I ono wanie stao si od razu jedn z gwnych form produkcji
filozoficznej, spowodowao przejcie od wikszych publikacji do artykuw, przyczynkw,
notat, do atwiejszych i szybszych sposobw wymiany myli.
Wyniki tych nowych warunkw, nowego tempa nie byy wycznie dodatnie. atwo
zdobywania wiedzy przyczynia si do jej powierzchownoci; wydaa nie tylko wicej
fachowych filozofw, ale i wicej dyletantw. atwo druku powodowaa, e szy do take
prace mniej cenne, ktre dawniej byyby bez szkody zostay w rkopisie.
Przy tym, jeli filozofia sama przez si zyskaa, to w porwnaniu z innymi naukami stracia.
Z pierwszego miejsca, jakie miaa w produkcji naukowej minionych wiekw, zesza na do
dalekie miejsce po naukach przyrodniczych i historycznych. One produkoway teraz wicej
jeszcze ni filozofia. I byo to cofnicie si nie tylko w pozycji bibliograficznej, ale rwnie w
spoecznej: rol przodujc, jak miaa dotychczas, utracia filozofia na rzecz
przyrodoznawstwa i historii. Stao si to nie od razu, stao si stopniowo, ale ostatecznie
niewiele lat dzieli czas jej najwikszych tryumfw od czasu, gdy w oczach wielu staa si nawet
nauk anachroniczn i zbdn.
Cofna si za nie tylko w stosunku do nauk szczegowych, ale i do literatury piknej.
Jeli wiele publikowano ksiek filozoficznych, to w pocztku wieku jeszcze wicej
publikowano poezyj, a potem jeszcze wicej powieci. O wieku XIX nikt ju nie mwi, jak o
poprzednim, e jest filozoficzny" by raczej naukowy i literacki, o ile nie by techniczny i
polityczny. I niejeden raz duch wieku znalaz peniejszy wyraz w poemacie czy powieci ni w
systemie filozoficznym. A jeli filozofia nadal oddziaywaa na nauki szczegowe i
beletrystyk, to i, odwrotnie, one take oddziayway na ni. Co wicej, ona sama usiowaa
upodobnisi do nich: bd do nauk szczegowych, bd do literatury piknej. Produkowaa
eseje na pograniczu powieci, to znw rezygnujc ze swej odrbnoci chciaa by jedn z wielu
nauk szczegowych. Wahaa si midzy tymi biegunami: filozofi beletrystyczn a naukow. I
bodaj po raz pierwszy stana wobec tych dwu niebezpieczestw naraz: rozpynicia si bd w
naukach szczegowych, bd w literaturze piknej.
I oto, z jednej strony, filozofia prosperowaa, rozszerzay si jej agendy, rosa znakomicie
znajomo jej dziejw, pierwszy raz bya w tym stopniu niezalena, nie skrpowana tradycj,
wzgldami moralnymi, spoecznymi, religijnymi. Ale, z drugiej strony, wystpio to szczeglne
zjawisko, e typowi przedstawiciele wieku zaczli gardzi filozofi, twierdzi, e nie jest
nauk, a nawet uwaa j za szkodliw, bo odciga od prawdziwej nauki. Myleli poniekd
podobnie jak Pascal: e wyrzec si filozofii to jest prawdziwa filozofia. Chcieli si jej wyrzec
dla nauki, jak Pascal dla religii.
4. RNICE NARODOWE. Postpy komunikacji zbliyy do siebie kraje i narody, a cie-

kawo cudzych idei rwnie zrobia swoje. Najpierw objawem tego zblienia, a potem jego
przyczyn byy tumaczenia z jednych jzykw na drugie: nigdy przedtem nie tumaczono na
obce jzyki tylu dzie filozoficznych, co w drugiej poowie XIX wieku. Tak liczne przekady
wypyway ze zblienia si narodw, a potem z kolei potgoway jeszcze to zblienie.
Pozytywizm, ta najbardziej charakterystyczna posta filozofii tych czasw, by wsplnym
dzieem przynajmniej dwch narodw, tworem zarwno myli francuskiej, jak angielskiej:

wywodzi si bowiem zarwno od filozofii pozytywnej" Comte'a, jak od empiryzmu Milla. A


nie by to wypadek odosobniony. Wpywy jednych krajw na drugie dziaay cigle, a
czstokro byy to wpywy wzajemne: najpierw idealizm Niemiec oddziaa na inne kraje, a
potem pozytywizm innych krajw oddziaa na Niemcy. Hegemonii jednego kraju nie byo. W
pocztku wieku przez jedno pokolenie mogo si wydawa, e Niemcy, ktre do Kanta
zajmoway wrd wikszych narodw Europy ostatnie miejsce w filozofii, wysuny si nagle
na pierwsze; wszake to ich pierwszestwo byo wtpliwe, a w kadym razie istniao krtko. Od
poowy stulecia nie mogo ju by zupenie o nim mowy: gwny prd epoki, pozytywizm,
uformowa si i zapanowa bez ich udziau.
Mimo wszystko jednak, mimo uatwienia komunikacji, kolportau ksiek, wymiany myli,
rnice narodowe w traktowaniu filozofii pozostay. Okazay si silniejsze od wszystkich
zewntrznych, unifikujcych czynnikw. I ostatecznie filozofia w kadym kraju w cigu XIX w.
rozwijaa si odmiennie. W Anglii tworzyy si i cieray inne stanowiska ni we Francji, a w
Niemczech czy Polsce jeszcze inne. I nawet w kadym z tych krajw byy dyskutowane inne
zagadnienia. A take rytm rozwoju by inny: w Anglii i Francji przeciwstawne teorie trway
przez cay wiek obok siebie, a w Polsce czy w Niemczech bray po sobie kolejno gr i
wypieray si wzajemnie.
Anglia zacza stulecie od sporu filozofw zdrowego rozsdku" i radykaw filozoficznych" i a do jego koca bya terenem nieustannego zmagania si tych dwu doktryn, ktre
oni reprezentowali: intuicjonizmu i empiryzmu.
Francja bya rwnie od Birana i Comte'a terenem staego zmagania si dwu
kierunkw, jednake innych ni w Anglii, mianowicie spirytualizmu i pozytywizmu.
W Niemczech walczyy ze sob jeszcze inne doktryny: krytycyzm, materializm, idealizm.
Ale wychodziy na czoo kolejno: filozofia niemiecka zaczwszy od krytycyzmu przesza
prdko do metafizyki idealistycznej, w latach za trzydziestych przerzucia si gwatownie do
materializmu, aby w kocu, poczwszy od lat szedziesitych, powrci do krytycyzmu.
Polska rwnie w cigu stulecia przerzucaa si w swej filozofii z kraca na kraniec:
zacza od pozytywizmu, po powstaniu listopadowym przesza do metafizyki mesjani-stycznej,
by po powstaniu styczniowym wrci do pozytywizmu.
5. OKRES KRYTYKI .1 OWIECENIA. Cech okresu obejmujcego rodek i koniec XIX w. bya
wielka rnorodno stanowisk filozoficznych. Bo powstaway nowe, a jednoczenie i dawne
zachowyway zwolennikw. Formoway si doktryny antymetafizyczne, a zarazem odnawiay
si metafizyczne. To odnawianie si dawnych pogldw, mnoenie si systemw, rozbicie
filozofii na obce sobie wzajem szkoy wskazuje na pokrewiestwo tego okresu z okresami
szkolnymi", jakie byway ju w czasach hellenizmu i redniowiecza.
Nie wszystkie jednake szkoy i doktryny filozoficzne cieszyy si w XIX w. takim samym
uznaniem. Przewaajce i typowe byy teraz te, ktre ograniczay swoje zadania, byle je
wypeni w sposb ostrony, cisy, pewny. Takie teorie stanowiy osnow filozoficzn tych
czasw: teorie za innego typu goszone przez mesjanistw, neoscholastykw

czy spirytualistw w rodzaju Ravaissona lub Fechnera, byty bd co bd tylko opozycj


mniejszoci. Wskazuje to znw na podobiestwo tego okresu do niektrych okresw
dawniejszych, mianowicie do tych, w ktrych gwnymi hasami byy: owiecenie i krytyka.
Postawa filozoficzna bya niewtpliwie zwizana z wczesnymi warunkami spoecznymi i
kulturalnymi. Byy to warunki wyjtkowego spokoju, zamonoci, dobrobytu, atwoci ycia.
Warunki te byy dostpne tylko pewnym klasom ale wanie z nich rekrutowaa si
wikszo filozofw. Byo zrozumiae, e wyday naturalistw i empirykw, chtnie
zajmujcych si rzeczywistoci i nie mylcych wyrzec si jej za fantazj i spekulacj o bycie
prawdziwszym czy lepszym. Natomiast dobrobyt XIX wieku, ktry wydal empi-ryzm, nie
wyda optymizmu. Wprawdzie klasyczni pozytywici twierdzili, e s zadowoleni z ycia, a
ewolucjonici byli przynajmniej meliorystami, czyli sdzili, e wiat idzie bd co bd ku
lepszej przyszoci, ale jednoczenie rozpowszechniaa si pesymistyczna nauka
Schopenhauera, powstaway gorzkie pogldy v. Hartmanna i Renana. By to jakby dowd, e
teorie filozoficzne bywaj niekiedy nie tyle wyrazem stanowiska ogu, ile wanie jego
dopenieniem lub wyrazem stanowiska opozycyjnej mniejszoci.
6. DWA TYPY FILOZOFII. Od pocztku dziejw wystpowaa midzy dociekaniami
filozoficznymi ta rnica, e w jednych przewaaa odwaga, a w drugich ostrono. W XIX w.
przeciwstawienie to nabrao ostroci. Stary si w nim dwa skrajne typy filozofii; mona je
nazwa typem maksymalistycznym i minimalistycznym.

Filozofia pierwszego typu stawia sobie rozlege zadania i usiuje je za wszelk cen
rozwiza; oczywicie pragnie je rozwiza w sposb jak najbardziej pewny, ale jeli pewny nie
jest moliwy, to chociaby w niepewny. Filozofia za drugiego typu uwzgldnia jedynie to, co
pewne, stawia i rozwizuje zagadnienia o tyle tylko, o ile rozwiza je mona z ca pewnoci.
Pierwsza kieruje si przede wszystkim celem, do ktrego zmierza, druga za rodkami, jakimi
rozporzdza. Pierwsza jest filozofi ambicji, druga rozwanej abstynencji.
Ta sama rnica, co w zamierzeniach obu typw filozofii, zachodzi i w ich wynikach. We
wszystkich sprawach filozoficznych istnieje pewne minimum, na ktre mniej lub wicej
wszyscy si godz, a spr toczy si o to, czy mona i naley twierdzi co wicej ponad to
minimum. Wszyscy godz si, e istniej twierdzenia prawdopodobne ale czy istniej
rwnie cakowicie pewne? Posiadamy wiedz o zjawiskach ale czy rwnie i o samych
rzeczach ? Znamy nasze wyobraenia o rzeczywistoci ale czy take znamy sam rzeczywisto? Znamy jej fragmenty ale czy take jej cao? Posiadamy wiedz empiryczn
ale czy take aprioryczn? Poznajemy wiat przez wraenia zmysowe ale czy take przez
myl i intuicj? Istnieje wiat materii ale czy take odrbny wiat ducha? Istnieje przyroda
ale czy take wiat nadprzyrodzony ? Istniej przedmioty realne ale czy take idealne?
Postpki ludzkie zmierzaj ku bezporedniej korzyci ale czy maj rwnie inne cele?
Dobrem jest dla czowieka przyjemno ale czy istniej dla inne jeszcze dobra?
Filozofia minimalistyczna uznaje tylko te minima, tylko takie tezy, jak fenomenalizmu,
empiryzmu, subiektywizmu, utylitaryzmu. Natomiast maksymalistyczna skonna jest ponadto
uznawa prawdy transcendentne, aprioryczne, intuicyjne, uznawa wiat duchowy, idealny,
nadprzyrodzony, uznawa inne denia, cele i dobra ni tylko utylitarne. Przy nastawieniu
ostronym umysu owe minima zdaj si wystarcza do opisania naszego

wiata, naszego poznania i postpowania, wszystko za inne wydaje si zudne, a w kadym


razie niepewne. I wynikiem minimalistycznej postawy byy wszelkie sceptycyzmy, relatywizmy, subiektywizmy, empiryzmy, sensualizmy, hedonizmy. Natomiast ich przeciwiestwa
wychodziy na og z postawy maksymalistycznej.
W staroytnoci neoplatonizm by niewtpliwie doktryn maksymalistyczn, a pir-ronizm
minimalistyczn; scholastyka w XIII w. bya maksymalistyczn, a w XIV w. przesza do
minimalizmu; w czasach nowszych Spinoza nalea do pierwszego typu filozofw, Locke czy
Hume do drugiego. Okresy wielkich systemw" w caoci naleay do pierwszego, a okresy
krytyki i owiecenia" do drugiego. W dawniejszej filozofii przeciwstawienie to nie miao
jednak wikszego znaczenia. Maksymalizm bowiem i minimalizm s-doktrynami skrajnymi, a
skrajne stanowiska nie wyczerpuj moliwoci filozoficznych, pozostaj jeszcze stanowiska
porednie. Odwaga i ostrono mog si w filozofii take rwnoway i tak byo
przewanie u wielkich filozofw. Nie ma racji uwaa Arystotelesa i a maksymalist, ale nie
ma rwnie racji uwaa go za minimalist. A podobnie jest z Kartezjuszem czy Leibnizem:
zdali oni do tego samego celu, co maksymalici, chcieli dowie rzeczy najwaniejszych, a
najtrudniejszych do dowiedzenia, jak istnienie Boga, duszy, wolnoci; ale w sposobach
rozumowania i dowodzenia bywali podobni do minimalistw. U Kanta take rwnowayy si
obie tendencje. Jednake w XVIII w. rozdzia obu typw filozofii zacz si ju stawa
wyrany: pogldy encyklopedystw byy zdecydowanie minimalistyczne, a szkoa Wolffa
zdecydowanie maksymalistyczna.
W XIX w. za rozam sta si cakowity; nie byo ju mowy o rwnowaeniu tych dwu
tendencji, filozofowie mwili teraz: alboalbo, wszystko lub nic. I w cigu stulecia obie
tendencje, oba typy filozofii miay po kolei swe panowanie: w pocztku wieku byo panowanie
maksymalizmu, majcego szczyt swj w idealizmie, a potem dusze panowanie minimalizmu,
ktrego szczytem by pozytywizm. To jest wanie gwna podstawa do dzielenia filozofii XIX
wieku na dwa okresy: przed rokiem 1830 i po nim.
Oczywicie, i po roku 1830 pojawiay si inne sposoby mylenia: marksizm nie mia
jednostronnoci minimalizmu. Ale wanie dlatego nie znalaz od razu tego oddwiku, co
pniej.
7. PRZEWAGA MINIMALIZMU. Minimalistyczn tradycja Owiecenia pozostaa ywa we
Francji i Anglii a do pocztkw XIX wieku; dopiero wtedy zacza si rwa. A ju zaraz po
1830 r. przysza nowa fala minimalizmu: Kurs filozofii pozytywnej Comte'a i System logiki J. St.
Milla rozpoczy w obu tych krajach nowy jego okres. Te dwie ksiki byy dwoma
fundamentami filozoficznymi epoki, a nastpne pokolenie zaoyo jeszcze trzeci fundament:
by nim System filozofii syntetycznej Spencera.

Francuski pozytywizm z czwartego dziesiciolecia XIX w., angielski empiryzm z pitego i


ewolucjonizm z szstego wytworzyy cznie minimalistyczn filozofi, majc wadz nad
umysami a do koca stulecia i w caej bez maa Europie. Czerpaa z wszystkich tych trzech
rde, ale nazw braa najczciej od Comte'a i nazywaa siebie pozytywizmem". rodek
wieku (1830-1860) by faz jej formowania si, a koniec (1860-1900)jej panowania. W tej
drugiej fazie powstay rne odmiany minimalizmu, wicej lub mniej zblione do
pozytywizmu: w sidmym dziesitku lat neokrytycyzm, reprezentowany przez F. A. Langego,
w smym empiriokrytycyzm Avenariusa.
Goszono wtedy ze wszystkich stron: poznajemy przez zmysy i tylko przez zmysy;
rdem wiedzy jest dowiadczenie i tylko dowiadczenie; metod nauki jest indukcja

i tylko indukcja; przedmiotem bada mog by fakty i tylko fakty. adnych absolutw, adnej
metafizyki, bo to tylko rdo bdw i obdw. Niech zamierzenia bd ograniczone i wyniki
wzgldne, byle robota bya trzewa i rzetelna. Poznanie, jeli nie jest naukowe, nie jest nic
warte. Do filozofii doj mona jedynie przez nauk. Naukowa powinna by te gospodarka,
naukowa polityka, na wynikach nauki powinna by oparta sztuka. Nauka stwierdza prawa
przyrody, ktrym podlega wszystko, nie wyczajc czowieka i jego dzie, jego moralnoci,
gospodarki, religii, sztuki, bo i to te s twory przyrody.
Taka bya naczelna doktryna XIX wieku: cechowa j intelektualizm, indyferentyzm
metafizyczny i naturalizm. Nauka stwierdza zwizki konieczne, wic wiek XIX broni
determinizmu cho w yciu walczy o wolno. Tumaczy waciwoci jednostek przez ich
rodowisko, podporzdkowywa jednostk otoczeniu cho w yciu walczy o prawa
jednostek. Zjawiska tumaczy retrospektywnie przez przyczyny, narastajce stopniowo i powoli
cho w yciu nastawiony by prospektywnie i wierzy w szybki postp. Tumaczy ustrj
wiata historycznie, jako dzieo czasu wytwarzajcego coraz nowe formy istnienia cho
wyobraa sobie (a przynajmniej wyobraali to sobie typowi jego przedstawiciele), e po
zrealizowaniu idei spoecznych ustanie dziaanie czasu, nie bdzie dalszej historii.
8. INNE STANOWISKA FILOZOFICZNE. Minimalizm by w tym okresie stanowiskiem
reprezentatywnym, jednake nie by jedynym. Pociga wielu mylicieli postpowych, ale nie
wszystkich. A i wwczas nie brako zacofanych. W Niemczech nie od razu wymara prawica
heglowska: jeden z jej przedstawicieli, profesor berliski K. L. Michelet, y a do r. 1893.
Francuzi prawie do koca stulecia uczyli si w szkoach filozofii wedle programu uoonego
jeszcze przez Wiktora Cousin. Anglicy, ktrzy w pocztku wieku nie przeszli przez
idealistyczn metafizyk, zaczli si ni interesowa teraz: T. H. Green wzywa w 1874 r.
modzie angielsk, by zamkna swego Milla i Spencera, a otworzya Kanta i Hegla. Wzywa
wic do filozofii, ktra na kontynencie bya ju przeszoci. A w Polsce w dobie pozytywizmu
najbardziej aktywnym filozofem by wanie wrg pozytywizmu, realny idealista" Henryk
Struve.
Pojawili si te metafizycy innego rodzaju, tacy, ktrzy odegnywali si wprawdzie od
dotychczasowej, ale za to chcieli stworzy metafizyk nowego typu; pojawili si nawet wrd
mylicieli, ktrzy skdind byli pionierami nauk empirycznych. W Niemczech R. H. Lotze,
ktry by pionierem przyrodniczej psychologii, ogasza take system metafizyki (1841, 1879);
G. T. Fechner, twrca psychofizyki, by jednoczenie autorem spiry-tualistycznej metafizyki w
fantastyczno-poetyckiej szacie (1879). We Francji spirytualizm Maine de Birana zosta
spotgowany jeszcze przez F. Ravaissona, ktry, posiadajc rozlege wpywy jako inspektor
szkolnictwa wyszego, zdoa rozpowszechni swe stanowisko. Spirytualistyczne doktryny
rozwija rwnie Ch. Secretan, profesor genewski, i E. Vacherot, profesor paryski. W Anglii F.
H. Bradley z Oksfordu wystpi w 1876 r. z nowym idealizmem. Byli to metafizycy w dobie,
ktra si wypieraa metafizyki. Tote u nich, a przynajmniej u niektrych z nich, metafizyka
bya symptomatyczna dla epoki: usiowaa nawizywa czno z przyrodoznawstwem, by
metafizyk naukow", indukcyjn".
9. HISTORIA ZAGADNIE i HISTORIA FILOZOFW. Mona obserwowa w dziejach, jak
filozofia stawaa przed zagadnieniami, ktre usiowaa rozwiza; rozwizujc je za
10

natrafiaa na nowe zagadnienia, ktre pozostawiaa dalszym badaczom. W ten sposb rozwj
jej przebiega i przebiega od zagadnienia do zagadnienia; i wnoszono std, e historia filozofii
jest histori zagadnie, a jednostka ma w niej znaczenie tylko wykonawcze.

Jednake w takim wniosku jest tylko p prawdy. Bardzo wielka cz zagadnie dzi
aktualnych bya postawiona ju przed wicej ni dwoma tysicami lat. Stulecia przynosiy tu
raczej nowe rozwizania ni zagadnienia. Ktre za z odwiecznych zagadnie byy rozwaane,
to zaleao od jednostek i ich zainteresowa, a take od potrzeb spoecznych. Jednostki
dokonyway wyboru zagadnie, a rozwizujc je po swojemu wpyway na dalsze ich dzieje.
Tote byy czynnikiem rozwoju filozofii w nie mniejszym stopniu ni zagadnienia.
Przy tym nie wszyscy filozofowie zaczynali od zagadnie; nie zawsze byo tak, e najpierw
byy zagadnienia, a potem teorie wymylone dla ich rozwizania. Wielu filozofw zaczynao od
razu od pewnych teorii, koncepcji, pomysw, twierdze, przekona, pewnej wizji wiata czy
ycia. Zagadnienia wyaniay si dla nich wtrnie. Wielu te przekazao potomnoci nie
zagadnienia, lecz uformowane koncepcje.
Rzadko za kiedy filozofia staa wobec tylu zagadnie naraz, co wwczas, koo r. 1830.
Jeszcze nie przebrzmiay zagadnienia racjonalistycznej filozofii XVII i empirystycznej XVIII
wieku, jeszcze wracay zagadnienia mistykw i zagadnienia Rousseau, a ju nowe przynieli
Kant i Hegel, ideologowie i radykaowie filozoficzni. Ktre za z nich zostay podjte, to
zaleao od czynnych wwczas filozofw. A mimo przemiany, jaka nastpia po jego mierci,
nieporwnanie najwiksz si pocigajc mia nadal Hegel: to on, przynajmniej na przecig
jednego pokolenia, wpyn na dobr zagadnie.
Zaleni od niego w swych zagadnieniach byli nie tylko wierni heglici. Ale tak samo
przeciwnicy Hegla. Oni te nawizywali do jego wszechobejmujcego systemu, ktry by
idealistyczny, uniwersalistyczny, abstrakcyjny, intelektualistyczny, konstrukcyjny. Nawiza
do Feuerbach, potem Marks i Engels: walczc z jego idealizmem stworzyli nowy materializm.
Nawiza te do Hegla Stirner; ale nie godzc si z jego uniwersalizmem usiowa budowa
filozofi niezalenej jednostki. Nawiza te Kierkegaard; ale nie znoszc filozofii
abstrakcyjnej, zainicjowa filozofi konkretnej egzystencji. Newman niewiele wiedzia o Heglu,
ktrego nie znosi, ale y w podobnej atmosferze intelektua-lizmu i w opozycji do Hegla
rozwin filozofi wiary. Cousin przejmowa si Heglem, ale take i innymi prdami i na
tym tle powstaa jego filozofia eklektyczna. Comte'a za w systemie Hegla czy Cousina razia
konstrukcyjno, i aby jej unikn, rozwin system oparty na pozytywnych faktach; niemniej
by to te system, i nawet w nim mona by dostrzec wpywy heglizmu. Tak tedy rne teorie
wytworzone okoo 1830 r. miay podobny punkt wyjcia. Ale rozeszy si w rnych
kierunkach.
Byli wszake nawczas filozofowie, ktrych nawet punkt wyjcia by inny: do nich nalea
przede wszystkim J. St. Mili. By obcy heglizmowi i wszelkim systemom; nawiza do tradycji
empiryzmu.
W nastpnym pokoleniu, koo 1860 r., inne ju zagadnienia wziy gr. Nie ceniono ju
Hegla, may oddwik mia Kierkegaard czy Stirner. Na placu pozostali Mili i Comte. Ich
pozytywistyczne widzenie wiata stao si teraz punktem wyjcia, jak przed ich pokoleniem by
nim system Hegla. Ale znw w rnych jednostkach przeamao si w rny sposb i wywoao
rne zagadnienia: Spencer uzgadnia je z teori ewolucji, Lange
11

z Kantem, Mach na jego podou budowa teori nauk przyrodniczych, a Taine nauk
humanistycznych.
Gdy za koo 1880 r. doroso trzecie pokolenie, to jedni jego przedstawiciele rozwijali
jeszcze zagadnienia filozofii pozytywistycznej, inni natomiast przeszli do nowych zagadnie i
zaczli rozwaa, co w tej filozofii byo niezadowalajcego: Boutroux i Poincarc badali to w
teorii przyrodoznawstwa, Diithey w humanistyce, Brentano w teorii poznania, Nietzsche w
teorii kultury.
Taki rozwj zagadnie XIX wieku by w rwnym stopniu zaleny od wewntrznej logiki
zagadnie, jak od indywidualnoci filozofw i od warunkw spoecznych tej epoki.
10. FAZY ROZWOJU. Jeli pomin lata 1800 1830, omwione ju w poprzednim tomie, i
uwzgldnia tylko pozosta cz XIX stulecia, ale t traktowa jako jeden okres, to jeszcze
mona i naley wydzieli w nim trzy fazy.
Pierwsza faza, obejmujca rodek stulecia (1830-1860), moe si wydawa niewyrana
jeszcze i przejciowa, bya jednak wanie najpodniejsza i najbardziej obfitujca w koncepcje
filozoficzne. To ona wydaa we Francji pozytywizm Comte'a, w Anglii nowy empiryzm Milla.
W niej powsta materializm dialektyczny Marksa i Engelsa. Pogldami przez ni wydanymi
yy potem nastpne pokolenia XIX wieku, rozwijajc je i rozpowszechniajc.

Co wicej, faza ta w swej ywotnoci i wielostronnoci wydaa pomysy, ktre miay


dojrze dopiero w dalszej przyszoci; wiek XIX zuytkowa ich jeszcze nie chcia lub nie
umia, przyjy si dopiero w XX wieku. Byy midzy nimi pomysy z dziedziny logiki,
usiujce jeszcze ucili najcilejsz z nauk filozoficznych; w owym wanie czasie powstay
pocztki logiki matematycznej w Anglii u De Morgana i Boole'a oraz nowe idee logiczne
Bolzana z Pragi. Wtedy zrodzia si w Rosji u Bieliskiego, Czernyszewskiego,
Dobrolubowa nowa, realistyczna i spoeczna koncepcja estetyki. Ale take powstay
wwczas pomysy dotyczce czowieka i jego stosunku do Boga i wiata, ktre znacznie
pniej znalazy liczniejsze koa zwolennikw: byy to zwaszcza te, ktre wyszy od Anglikw
Carlyle'a i kardynaa Newmana oraz od Duczyka Kierkegaarda.
Druga faza stulecia (1860-1880) bya ju w posiadaniu filozofii o charakterze ustalonym,
mianowicie filozofii pozytywnej, i t rozwijaa systematycznie i szczegowo. Tamta faza
kada fundamenty, ta ju wznosia mury. W myl swej doktryny usiowaa przeprowadzi co,
co mona nazwa parcelacj filozofii: chciaa wyodrbni z jej zakresu te dziay, ktre by
mogy sta si naukami specjalnymi, empirycznymi i przyrodniczymi. Byo bowiem
przekonaniem tych filozofw pozytywnych, e nauki rozwin si pomylniej, gdy bd
uprawiane niezalenie od filozofii.
Wikszo wczesnych filozofw i szerokie masy inteligencji byy zadowolone z filozofii
pozytywnej; widziay w niej nawet kres rozwoju umysowego ludzkoci, szczyt moliwoci
naukowych. Jednake u niektrych zwolennikw pozytywizmu z biegiem lat pojawi si
krytyczny stosunek do wasnych poczyna. Tym bardziej za wrd na razie nielicznej
opozycji.
I mniej wicej w 1880 roku zacza si trzecia faza filozofii, a trwaa do koca wieku. Bya
jakby okresem przejciowym: bo wwczas filozofia minimalistyczna panowaa jeszcze, ale ju
pojawiay si z rnych stron argumenty przeciw niej. Doprowadziy one do przemiany w
pogldach filozoficznych, ktra wszake dokonaa si ju w nastpnym stuleciu.
12

FAZA PIERWSZA: 1830-1860


l. Pozytywizm, empiryzm i dialektyczny materializm to byy podstawowe pogldy tego
okresu. Pozytywizm by zainicjowany przez Comte'a, empiryzm przez Milla, materializm
dialektyczny przez Marksa i Engelsa. Pogldy te stanowiy zjawiska jak gdyby rwnolege;
kady z nich mia inny charakter, jednake wypyny z podobnej postawy:
ostronej i trzewej, antymetafizycznej i antyidealistycznej. Pozytywizm zacz si we Francji,
empiryzm w Anglii, materializm dialektyczny wrd emigrantw niemieckich na Zachodzie.
Miay wsplny ton trzewy, obejmujcy wszystkie kraje. Aby by filozofem" pisa
wwczas Stendhal trzeba by suchym, jasnym, bez zudze". A ton taki nie ogranicza si
do filozofw, zaczyna obejmowa ca inteligencj. Nasz wiek, tak osawiony, tak
okrzyczany prozaicznym, nasze pokolenie odsdzone od czci i wiary przez idealistw" tak
pisa w 1842 r. Seweryn Goszczyski.
Do doktryn tego okresu naley doda jedn jeszcze: realizm Herbarta. Herbart by prawie
rwienikiem Hegla i niewiele pniej od niego ogosi sw filozofi, naley wic zasadniczo
do poprzedniego okresu; jednake znalaz uznanie i rozpowszechnienie dopiero po 1830 r.
Dlatego w tym okresie jest waciwe dla miejsce, tym bardziej e i z charakteru do niego
naley.
Pozytywizm, empiryzm, naturalizm, dialektyczny materializm byy najbardziej nowymi,
samodzielnymi, ywymi tworami tego okresu. Nie znaczy to, by byy w nim take najbardziej
rozpowszechnione. Ani Comte, ani Mili, ani Marks, ani Engels nie zajmowali katedr, urzdowe
stanowiska filozoficzne byy w innych rkach.
W Anglii najwiksze wzicie miaa szkoa szkocka w nowym ujciu, jakie da jej Hamilton; z nim musia walczy Mili. We Francji utrwali si eklektyczny spirytualizm w postaci,
jak mu da Cousin: by on wwczas silniejszy od Comte'a. W Niemczech jeszcze na katedrach
siedzieli heglici i jeszcze y Schelling: na ich tle trzeba rozumie Feuer-bacha i Marksa.
Kierunki te szkoa szkocka, spirytualizm czy heglizm byy jeszcze silne, jednake
koczyy si, zwizane byy z przeszoci, nie z przyszoci.
W pierwszym dziesicioleciu po mierci Hegla, 1830- 1840, sia heglizmu bya bodaj
wiksza jeszcze ni za jego ycia. Mia skrzydo prawe zarwno jak lewe, z niego wywodzia
si zarwno reakcja jak postp. Zwaszcza caa historiozofia tych czasw pochodzia od niego.
Czoowi filozofowie niemieccy drugiej poowy stulecia, jak Fechner i Lotze, wyroli jeszcze w

jego atmosferze. Nowe pogldy powstaway w polemice z nim. Mia nadal gwny orodek w
Niemczech, ale wpyw jego przescza si do Francji i do Woch.
13

A zwaszcza szerzy si w krajach sowiaskich: heglistami byli I. Hanu i F. Palacky w


Czechach, A. Chomiakow, K. Aksakow i B. Cziozerin w Rosji, Libelt i Cieszkowski, a take
Dembowski w Polsce. W Niemczech koczy si powoli, atakowany z rnych stron: przez
realizm Herbarta i materializm Marksa, przez przyrodnikw i przez historykw. W berliskim
uniwersytecie do przezwycienia heglizmu najwicej przyczyni si A. Trendelenburg (18021872; Logische Untersuchungen, 1840), ktry nawiza do Arystotelesa i jego przeciwstawi
Heglowi.
2. Okres ten w filozofii wyda jeszcze pogldy innego rodzaju: doktryny spoeczno--etyczne
Carlyle'a i Stirnera, religijno-etyczne Kierkegaarda i Newmana. Nie byy zwizane z gwnymi
prdami okresu, z pozytywizmem ani z materializmem; ale rwnie nie naleay do koczcych
si wwczas prdw, do filozofii zdrowego rozsdku ani do metafizyki idealistycznej. Miay
wasn pozycj; day wyraz potrzebom emocjonalnym, dla ktrych nie do byo miejsca w
empiryzmie czy naturalizmie.
3. Pocztek tego okresu jest wyranie okrelony, natomiast jako jego koniec tylko w
przyblieniu mona przyj rok 1860. Istotne jest to: w 1859 ukazaa si ksika Dar-wina O
pochodzeniu gatunkw. Zamkna ona szereg odkry naukowych, ktre stanowiy zaoenia
pozytywistycznego, scjentystycznego pogldu na wiat.
Wprawdzie Mili y jeszcze i pisa duej, a Marks gwne swe dzieo ogosi dopiero w
1867 r., jednake idee ich uformoway si wczeniej: Logika Milla wysza w 1843, Manifest
komunistyczny w 1848. Tote miejsce ich jest w tym pierwszym okresie.
4. Okres ten zewntrznie od pocztku do koca przebieg w warunkach spokoju,
pomylnoci i zamonoci, bez wojen i katastrof dziejowych. Spokj by to jednak pozorny:
wojen nie byo, ale by rok 1830 i 1848, Wiosna Ludw, nastroje bez maa chilia-styczne i
mesjaniczne, wielkie oczekiwania i nie mniejsze zawody. Rzadko kiedy w dziejach byy lata
tak intensywnych ruchw spoecznych: jeszcze by ywy socjalizm utopijny i powstaway
falangi" i falanstery", a ju uformowa si socjalizm naukowy.
Nie byo te spokoju indywidualnego, niepokj romantyczny jeszcze nie wygas. Wanie w
tym okresie powstay utwory bdce wyrazem niepokoju, rozgoryczenia, pustki wewntrznej,
pesymizmu: Spowied dziecicia wieku Musseta, Adolf Beniamina Constanta, Dominik
Fromentina. y jeszcze, pisa i zdobywa coraz wicej zwolennikw Schopenhauer. Pokolenie
nasze, jak i poprzednie" pisa Taine zostao dotknite chorob wieku i nie wyjdzie z niej
ju nigdy cakowicie. Dojdziemy do prawdy, ale nie do spokoju". I na tle zaburze
politycznych i niepokojw psychicznych trzeba wyobraa sobie doktryny filozoficzne, ktre
wwczas powstay: wanie spokojne, zrwnowaone, trzewo torujce drog do ograniczonej,
ale pewnej wiedzy, do zwikszonego zadowolenia z ycia. Filozofia bywaa nieraz dokadnym
wyrazem swej epoki, ale w innych czasach jak wanie wwczas okoo poowy XIX wieku
bya raczej jej krytyk i uzupenieniem. Wwczas zaczyna si pozytywizm; ale
odzwierciedla epok, ktra si koczya. Jego twrcy i wyznawcy mogli tego nie zauwaa, w
perspektywie jednak dziejowej jest jasne, e by ideologi warstwy, ktra dosza do
wysubtelnionej kultury umysowej, ale utracia prno, zdobywczo, wiar w siebie i
przyszo: jej filozofia musiaa by minimalis-tyczna, chciaa zamyka stare rachunki ze
wiatem, a nie otwiera nowe.
5. Mili zbudowa teori poznania, a Comte encyklopedi nauk: obaj zajmowali si
zagadnieniami filozofii teoretycznej. Jednake bynajmniej si do nich nie ograniczali:
zastanawiali si rwnie nad filozofi spoeczn i filozofi religii, zamierzenia ich byy
14

rwnie natury praktycznej, chcieli przez filozofi udoskonali ycie ludzkie. Tym bardziej
Feuerbach i Marks: pierwszemu leay na sercu przede wszystkim zagadnienia religii, drugiemu
spoeczestwa.
Przedstawiciele za prdw ubocznych i opozycyjnych zajmowali si waciwie tylko tymi
zagadnieniami. Zagadnieniem Stirnera i Carlyle'a by stosunek czowieka do innych ludzi, a
Kierkegaarda i Newmana jego stosunek do Boga. Na tym polu wystpia ich opozycja
wobec gwnego prdu wczesnej filozofii. Prd ten by irreligijny, a Kierke-gaard i Newman

widzieli w religii spraw najistotniejsz. Prd gwny altruizm Com-te'a, tak samo jak
utylitaryzm Milla rozwija etyk spoeczn i egalitarystyczn, a Stirner rozwija wanie
aspoeczn, Caryle elitarystyczn.
Jednake poprzez szczegowe zagadnienia .etyki i filozofii religii opozycja ich mierzya
dalej i gbiej: tem wywodw Carlyle'a bya dawna metafizyka spirytualistyczna i
panteistyczna, a wynikiem wywodw Newmana bya emocjonalistyczna teoria poznania.
6. Filozofi swej epoki inaczej widz wspczeni, inaczej za potomni, ktrzy patrz na ni
z perspektywy, a yjc ju w innej epoce, sami inne maj pogldy. Wspczeni musz dopiero
przeama opr przeciw nowym ideom, a potomni pamitaj jedynie o tych, ktre byy nowe.
Po stu latach widzi si w filozofii na pierwszym planie Comte'a i Marksa, bo wie si, e za
nimi poszy nastpne pokolenia. Na drugim wyobraa si Carlyle'a, Newmana czy
Kierkegaarda, o ktrych si wie, e pniej znaleli oddwik, a zaledwie pamita si o
uczniach Hamiltona, Cousina, Herbarta, Hegla, o ktrych wie si, e byli tylko uczniami. W
owych natomiast czasach opinia bya inna: wanie oni, ci uczniowie, byli najliczniejsi,
zajmowali najwicej katedr, najwyej byli cenieni. To ich filozofia bya statystycznie biorc
typowa dla epoki. Mieli jeszcze przewag w okresie, ktry wyda ju Comte'a, Milla,
Marksa, Kierkegaarda; ci za byli na razie cenieni, a nawet zauwaani, jedynie przez
niewielkie grupy wspczesnych. O tym trzeba pamita, jeli chce si w przeszoci
filozoficznej nie tylko odszuka posiew przyszoci, ale take widzie t przeszo tak, jak
rzeczywicie bya.
Pogldy filozoficzne wychodz wielokrotnie poza sfer filozofw do szerszych k
inteligencji; ale wychodz czciowo tylko i na og powoli. Przewanie duszy okres dzieli
powstanie pogldu od jego rozpowszechnienia. Dlatego te w XIX w. pogldy specjalistw
byway inne ni ogu. Specjalici wyznawali takie, ktre jeszcze do ogu nie doszy, a gdy
doszy, specjalici mieli ju inne. Nowe idee epoki nie byy tymi samymi, ktre w niej
panoway" i miay popularno. Idee Comte'a i Milla, ktre opanoway og inteligencji w
nastpnym pokoleniu, za ycia Comte'a i w modoci Milla byy wasnoci niewielkiej tylko
grupy; Mili pisze o tym wyranie w swej Autobiografii, a niepowodzenia Comte'a s a nazbyt
znane. Z pogldw Newmana oddziaay od razu tylko religijne. Z pogldw za Marksa i
Engelsa tylko spoeczne i polityczne; ich pogldy filozoficzne przemwiy do szerokich k
dopiero pniej.
Tak byo tym bardziej z pomysami logicznymi Boole'a i De Morgana (1848) lub z Bol-zana
teori prawd w sobie" (1837): do szerszych k w cigu XIX wieku w ogle nie doszy;
pierwszym otworzya drog dopiero logika matematyczna; drugiej za gwnie fenomenologia.
A jednak byy doniose. Boole i De Morgan przyczynili si do zblienia logiki i matematyki, a
przez to do rozwoju obu tych nauk i do wyjanienia natury nauk dedukcyjnych. Bolzano za
zapocztkowa nowe stanowisko, co w rodzaju niemeta-fizycznego platonizmu. Wywodzi, e
analiza naszego poznania wykazuje, i zawiera ono
15

nie same tylko twierdzenia jednostkowe i wzgldne, ale take powszechne i bezwzgldne. Nie bya to
spekulatywna metafizyka, panujca w jego czasach, ale nie by to te pozytywizm, ktry mia niebawem
zdoby sympati XIX wieku; byo to stanowisko trzecie, jakby porednie, dla ktrego wiek ten nie mia
zrozumienia, ale ktrego czas przyszed pniej.
Historyk chce przede wszystkim ustali, kiedy filozofia wydawaa nowe myli i kiedy bya w
rozkwicie. Ale nowo i wielko filozofii nie zawsze sza w parze z jej rozkwitem jeli przez
rozkwit" rozumie wzmoone ni zainteresowanie, rozpowszechnienie jej, oywienie ruchu
filozoficznego. Oryginalni filozofowie rodzili si nie tylko wtedy, gdy og si najwicej filozofi
interesowa. Ot trzeba stwierdzi, e w okresie 1830- 1860 filozofia w rozkwicie nie bya. Przeciwnie,
po zawodzie sprawionym w pocztku stulecia przez systemy metafizyczne zainteresowanie ni zmalao,
uczeni i szeroki og w innym kierunku zwrcili umysy. A jednak wydaa wanie wtedy wiele talentw i
zapocztkowaa wiele fundamentalnych myli.
Dla przedstawienia pogldw tego okresu taki porzdek wydaje si waciwy: najpierw gwne i
reprezentatywne Comte, Mili, Marks i Engels; potem za bardziej specjalne i osobiste Stirner,
Caryle, Newman, Kierkegaard.
COMTE I POZYTYWIZM
Prdem inaugurujcym nowy okres w dziejach filozofii by pozytywizm; powsta we Francji, pocztek
da mu Comte. Jego deniem byo trzymanie si faktw, a unikanie metafizyki. Denie to zaszczepi
epoce, ale sam zrealizowa je tylko czciowo, bo wyrs w poprzednim, metafizycznym okresie i

zachowa pewne cechy tego okresu, przede wszystkim pragnienie wielkiej syntezy, wszechogarniajcego
systemu.
YCIE. August Comte (1798 - 1857) urodzi si na poudniu Francji w Montpellier, a ksztaci si w
Paryu, w niedawno otwartej Szkole Politechnicznej. By pierwszym w dziejach filozofem, ktry przeszed
studia techniczne. Po skoczeniu ich mieszka w Paryu i utrzymywa si z lekcji matematyki. Od 1818 r.
przez sze lat y w bliskich stosunkach z wielkim utopijnym reformatorem spoecznym Saint-Simonem;
pniej stosunki z nim zerwa. Ju w 1826 r. w prywatnym kursie wyoy zarys swego systemu; suchao
go grono suchaczy niewielkie, ale obejmujce wybitnych wczesnych uczonych, matematykw,
przyrodnikw. Atak choroby umysowej nie pozwoli mu kursu tego dokoczy. Po dwu latach jednak
mg powrci do pracy; od 1832 by na Politechnice repetytorem analizy i mechaniki, a od 1837 r.
egzaminatorem. Mimo starania nie uzyska powaniejszej pozycji akademickiej, a od 1848 r. utraci i
tamto skromne stanowisko. Przekonanie, e nauka wymaga cakowitej reformy i e on jest powoany, by j
przeprowadzi, pornio go z urzdowymi przedstawicielami nauki. Pniej y ju tylko z subwencji
przyjaci i uczniw. Od 1845 r. jego zainteresowania naukowe przeszy w spoeczne, metafizyczne,
religijne: jego zamierzenia reformatorskie objy ca organizacj wiata. Zacz gosi religi ludzkoci".
By dziwnym czowiekiem, skromnym ze16

wntrznie, a zarazem przewiadczonym o swojej misji, by uczonym-pozytywist, a zarazem


arcykapanem stworzonego przez si kultu.
UKAD SI FILOZOFICZNYCH WE FRANCJI OKOO 1830 ROKU. Okoo 1830 r., gdy Comte
wystpowa ze sw teori pozytywn, filozofia francuska dzielia si na dwa obozy. Jeden by
sensualistyczny, zbliony do materializmu: by to obz ideologw". Mia dawn we Francji tradycj, by
dziedzictwem XVIII wieku, ale teraz ju si koczy. Drugi obz sta na stanowisku biegunowo
przeciwnym, bo spirytualistycznym; uformowa si pniej i mia w sobie ywotno zaczynajcego si
ruchu. Do niego nalea Maine de Biran, a take katoliccy tradycjonalici z doby Restauracji: de Maistre,
de Bonald, Chateau-briand. Przewodzili za w nim eklektycy: Cousin i jego uczniowie. Spirytualizm ten
w eklektycznej postaci, jak otrzyma od Cousina, sta si urzdow filozofi Francji. I zosta ni na
dugo. Wszystkie nowe prdy, jakie si we Francji formoway, musiay z nim walczy. Na jego te tle
naley wyobraa sobie powstanie i rozwj pozytywizmu.
PISMA. Gwnym dzieem Comte'a by Cours de philosophie positive w 6 tomach, 1830- 1842,
pisany ciko i rozwlekle; wielu ludzi w XIX w. go wielbio, ale mao kto chcia czyta, woano czerpa
informacje o filozofii pozytywnej z innych rde. W skrcie przedstawi swe pogldy w Discours sur
1'esprit positif, 1844. Pniejszym swym ideom, nie tylko spoecznym, ale metafizycznym i religijnym,
da wyraz w Systeme de politigue positive, 4 tomy, 1851 - 1854.
POPRZEDNIKAMI Comte'a byli: l. Niektrzy myliciele poprzedniego stulecia, przede wszystkim
d'Alembert ale take Turgot i Condorcet. Podobiestwo jest tak znaczne, e i ich pogldom daje si
niekiedy nazw pozytywizmu", wprowadzon przez Comte'a. Postawa ich bowiem w filozofii bya taka
jak jego, a utrzymana nawet konsekwentniej.
2. W pokoleniu poprzedzajcym go wielu mylicieli miao myli podobne do Comte'a, ale co najwyej
szkicowali to, co on opracowa dokadnie. On sam zwrci uwag na pokrewiestwo swego stanowiska ze
stanowiskiem matematyczki Sophie Germain (1776--1831). Twierdzia ona, e wiele bdw ma rdo w
tym, i ludzie szukaj pocztku wszech-rzeczy, chc poprzez wiat dotrze do bytu wiecznego, do istoty
nieskoczonej. Matematyka tego nie robi: dlatego jest wolna od bdw i przez ni moe si dokona
reforma filozofii. Reforma ta bdzie polega przede wszystkim na tym, e si zarzuci pytanie dlaczego",
aby pyta tylko o to, jak" jest w wiecie.
3. Prehistoria pozytywizmu siga nawet dawniejszych jeszcze czasw. Comte jako pocztkodawcw
kierunku wymieni Bacona, Kartezjusza i Galileusza; a take o Newtonie mwi, i uchwyci by ju ide
pozytywizmu. Za gwnego za swego poprzednika uwaa susznie Hume'a. Do, e poprzednikw mia
wielu. Renan, sam zbliony do pozytywizmu, ale raczej niechtny Comte'owi, mwi, i na og
powtrzy on tylko zym stylem, co przed nim dobrym stylem napisali ju byli Kartezjusz, d'Alembert,
apice.
4. Pogldy Comte'a ksztatoway si wszake nie tylko pod wpywem uczonych i filozofw, ale take
reformatorw i utopijnych socjalistw jego epoki. Przede wszystkim najznakomitszy z nich, hr. CIaudeHenri de Saint-Simon, by tym, ktry nauczy go szuka sposobw powszechnego uszczliwienia
ludzkoci i przekona, e najpewniej
2 Historia filozofii t. III
17

moe ich dostarczy przemys i nauka; nauczy go traktowa nauk nie jako czyst teori, lecz
jako narzdzie reformy wiata. Saint-Simon by tedy nauczycielem Comte'a, sam za by
uczniem pozytywisty D'Alemberta. W ten sposb, nie bdc sam filozofem, stanowi ogniwo w
rozwoju filozofii, mianowicie ogniwo midzy dawniejszym pozytywizmem XVIII wieku a
nowym, ktry wystpi w XIX w. jako peny system nie tylko nauki, ale i ycia.
5. Filozofia zapocztkowana przez Comte'a zaja miejsce idealistycznej i spirytualistycznej niemniej bya z nimi wielorako zwizana. Bo nawet wielkie przeomy myli
dokonuj si w sposb cigy; pozytywizm Comte'a jest wanie tego przykadem. Pogldy jego
poka, ile mia podobiestwa z twrcami systemw idealistycznych, zwaszcza z Heglem.
Wiele te przej od swych francuskich przeciwnikw, spirytualistw i tradycjonalistw. Od
nich, od de Maistre'a i de Bonalda, wzi nacisk na czynnik transcendentny w spoeczestwie,
na niesprowadzalno spoeczestwa do jednostek, na ide autorytetu spoecznego. Z nich
korzysta, gdy aby przeciwdziaa anarchii swego czasu na nauce i filozofii pozytywnej
opiera polityk konserwatywn. Od nich wzi haso adu, ktre zespoli z hasem postpu i
ktre do postpowego ruchu pozytywistycznego wprowadzio tyle motyww konserwatywnych.
POGLDY, l. FILOZOFIA POZYTYWNA. Comte, nadajc filozofii swej miano pozytywnej",
chcia wyrazi przez to, e, po pierwsze, zajmuje si ona wycznie przedmiotami
rzeczywistymi, stronic od urojonych, bada rzeczy dostpne umysowi, a nie tajemnice;
e, po drugie, rozwaa tyllw tematy poyteczne, unikajc jaowych, chce bowiem suy
polepszeniu ycia, a nie zaspokojeniu czczej ciekawoci; e, po trzecie, ogranicza si do
przedmiotw, o ktrych mona uzyska wiedz pewn, stronic od tematw chwiejnych i
prowadzcych do wiecznych sporw; e, po czwarte, zajmuje si kwestiami cisymi, unikajc
mglistych; e, po pite, pracuje pozytywnie, nie ograniczajc si do negatywnej krytyki.
Filozofem pozytywnym jest wedle Comte'a ten, kto zrozumia, e nauki przyrodnicze
stworzyy nieporwnany wzr dochodzenia naukowego, i kto stosujc si do wyrzeka si w
filozofii spekulacyj na rzecz bada czysto faktycznych. Jest nim te ten, kto unika twierdze
absolutnych i zastpuje je przez wzgldne.
Waciwoci te cechuj jednak nie tylko pozytywizm: nie tylko on ogranicza si do faktw i
twierdze wzgldnych, nie tylko on kadzie nacisk na realno, poyteczno, pewno, ciso
i pozytywno swych bada. S to waciwoci wszelkiej filozofii mini-malistycznej.
Pozytywizm za przyjmowa ponadto, i wiedza ma za przedmiot wycznie fakty fizyczne,
wycznie ciaa. Albowiem takie byo przekonanie Comte'a o faktach psychicznych
wiedzy nie posiadamy. Nie posiadamy jej, gdy niepodobna by zarazem podmiotem i
przedmiotem poznania. Badanie introspekcyjne jest chimer: jake np. mona bada wasne
wzruszenia, skoro badanie wymaga wanie opanowania wzrusze? To obiektywne,
antypsychologiczne nastawienie stanowio szczegln cech pozytywizmu, odrniajc go od
innych form minimalizmu. Jedna cz minimalistw XIX w. posza za nim, podczas gdy druga
zaja postaw wprost przeciwn, goszc, e wanie tylko fakty psychiczne dane nam s
bezporednio i przeto one jedne stanowi podstaw naszej wiedzy. S tedy w XIX w. dwa typy
minimalizmu: jeden o antypsycho-logicznym, drugi za wanie o psychologicznym
charakterze.
18

O filozofii pozytywnej" i pozytywizmie" zwyko si mwi w dwu znaczeniach, szerszym


i wszym. W szerszym (a nawet bardzo szerokim) jako o filozofii minima-listycznej w
ogle, ostronej, trzymajcej si faktw, unikajcej spekulacji. W wszym natomiast jako o
filozofii uwaajcej fakty tylko zewntrzne, dotyczce cia, za jedyny przedmiot rzetelnej nauki.
Np. Mili, bdc pozytywist w pierwszym znaczeniu, nie by nim w drugim, natomiast Comte
by nim take i w drugim.
2. ROZWJ LUDZKOCI. Comte uwaa, e pozytywistyczne rozumienie wiata jest
najdoskonalszym tworem ludzkim i e ludzko moga do doj dopiero na najwyszym
szczeblu swego rozwoju.
Jest to fundamentalne prawo jej rozwoju umysowego, e przechodzi przez 3 fazy:
pierwsza jest teologiczna, druga metafizyczna, a dopiero trzecia i ostatnia jest pozytywna. W
pierwszej ludzko tumaczya zjawiska odwoujc si do duchw, w drugiej do
abstrakcyjnych poj. W pierwszej rzdzia si uczuciami, w drugiej intelektem. Zarwno
intelekt, jak uczucia wytwarzaj fikcje: fikcje wytworzone przez uczucia stanowi mitologi, a
wytworzone przez intelekt metafizyk. Mitologia i metafizyka kolejno waday ludzkoci i

dopiero po wyzwoleniu si od nich moga ona wej w dalsz faz rozwoju. Umoliwia to,
wedle Comte'a, dopiero filozofia pozytywna, wolna wreszcie od mitologii i metafizyki.
Stwierdza ona tylko fakty, nie tumaczc ich ani przez duchy, ani przez abstrakcje. Stanowi,
wedle Comte'a, faz rozwoju najwysz i ostateczn. Pozytywist ten myla wic podobnie jak
metafizyk Hegel, ktry rwnie we wasnej doktrynie widzia ostatni, najwyszy szczebel
rozwoju myli ludzkiej.
Comte kad nacisk na to, e ludzko przechodzi przez trzy fazy, ale w gruncie rzeczy faza
druga mao si dla rnia od pierwszej i cznie z ni przeciwstawiaa si fazie pozytywnej:
obie byy fazami zudze w przeciwstawieniu do fazy pozytywnego poznania. Faza porednia"
pisa znacznie wicej zblia si do poprzedniej ni do nastpnej";
metafizyka jest w gruncie rzeczy pewnego rodzaju teologi". Mia nawet do niej jeszcze mniej
sympatii ni do teologii: -ta bowiem moe by przynajmniej konsekwentn wiar, tamta za jest
zawsze niekonsekwentn filozofi.
3. STWIERDZANIE i PRZEWIDYWANIE FAKTW. Jedyn rzecz dostpn dla umysu s fakty.
Naczelnym prawidem nauki jest: nie wypowiada twierdze innych, jak tylko oparte na takim
czy innym fakcie. Ostrze filozofii pozytywnej zwrcone byo przeciw wszelkim prbom
wykraczania poza fakty, w szczeglnoci przeciw doszukiwaniu si dla faktw przyczyn
lecych poza faktami.
Jednake zadanie nauki nie ogranicza si do rejestrowania faktw; jest to jedynie materia
do dalszych poszukiwa. Waciwym za zadaniem nauki jest opracowanie tego materiau i
ustalenie staych zwizkw midzy faktami: inaczej mwic, ustalenie praw. To wykonalne
zadanie powinno w nauce zaj miejsce niewykonalnych, jakie sobie dotd stawiaa, a
zwaszcza miejsce doszukiwania si przyczyn. Naley wszake pamita, e prawa nie s
niczym innym, jak tylko staymi zwizkami. Bd zwizkami podobiestwa, bd te
nastpstwa.
Na podstawie znajomoci praw rzdzcych faktami nauka moe przewidywa dalsze fakty.
Savoir pour prevoir, zdobywa wiedz, aby mc przewidywa; to bya formua Comte'a. Przy
czym przewidywanie rozumia szeroko: jako ustalanie faktw nie tylko przyszych, ale take
nieznanych obecnych, a nawet przeszych.
Prawdziwa nauka buduje tedy na dowiadczeniach. Nie skada si jednake z samych

2*
19

dowiadcze. Przeciwnie, dy do tego, by stay si zbdne. Wyprzedza je i zastpuje przez


przewidywania. Dlatego Comte by przeciwnikiem empiryzmu, jeeli przez empi-ryzm"
rozumie ograniczanie nauki do samego tylko zbierania dowiadcze. Czysty empiryzm jest
bezpodny" mwi. Twierdzi nawet, e prawdziwa filozofia pozytywna jest w gruncie rzeczy
rwnie daleka od empiryzmu, jak od mistycyzmu: powinna kroczy midzy tymi dwoma
rwnie zgubnymi, jak mniema bezdroami. Przy badaniu faktw uczony nie moe si
zachowywa cakowicie biernie. Ju choby tylko dlatego, e istnieje nieskoczona
rnorodno faktw i e dla orientowania si w niej potrzebne s kierownicze hipotezy. W
niespodzianej u nastpcy Bacona i Hume'a tezie Comte twierdzi, e myl wskazuje drog
dowiadczeniu i e ostatecznym celem nauki jest uczyni dowiadczenie zbdnym, zastpi je
przez rozumowanie.
Jak uoglnianie faktw i ich przewidywanie jest moliwe, tego nie bada: w ogle nie
stawia zagadnie epistemologicznych i ograniczenie to byo charakterystyczne dla niego i dla
innych pozytywistw. Nie chcieli by teoretykami poznania, lecz tylko metodologami.
Uwaali, e skoro znamy fakty obiektywne, to zbdne jest stawianie gwnego zagadnienia
teorii poznania: jak w ogle moliwa jest znajomo obiektywnych faktw? Zadanie swe
widzieli wic nie w szukaniu podstaw nauki, lecz podobnie jak to dawniej czynili pokrewni
myliciele, Bacon i d'Alembert w klasyfikowaniu jej wynikw.
4. KLASYFIKACJA NAUK. Comte odrnia przede wszystkim nauki abstrakcyjne i konkretne.
Pierwsze traktuj o oglnych prawach rzdzcych elementarnymi faktami przyrody, drugie za
o konkretnych zespoach, w jakich fakty te wystpuj w dowiadczeniu. Np. mineralogia
nie zajmuje si prawami, bo prawa, dziki ktrym powstay mineray, s to oglne prawa
mechaniczne i chemiczne i stanowi przedmiot docieka fizyki i chemii; ona zajmuje si tylko

tymi konkretnymi postaciami, w jakich prawa mechaniczne i chemiczne wystpuj w


mineraach naszej planety. Fizyka i chemia s naukami abstrakcyjnymi, a mineralogia
konkretn. Podobny jest te stosunek abstrakcyjnej nauki, jak jest fizjologia, i konkretnych,
jakimi s zoologia i botanika. Nauki abstrakcyjne zajmuj si procesami ksztatujcymi rzeczy,
a konkretne samymi rzeczami. Comte uwaa, e nauki konkretne nie s jeszcze naprawd
uformowane, bd mogy si dopiero rozwin na podstawie abstrakcyjnych, od ktrych
zale. W klasyfikacji swej uwzgldni te jedynie nauki abstrakcyjne.
Zliczy ich tylko sze. A za podstaw klasyfikacji bra wiksz lub mniejsz ich oglno. Za
najoglniejsz nauk, traktujc o wszelkich ciaach, uwaa matematyk;
po niej umieszcza astronomi, czyli mechanik niebios, ktr rozumia szeroko, jako nauk o
ruchu wszelkich cia; potem fizyk i chemi, ktre mia za mniej oglne, bo stosujce si ju
tylko do cia ziemskich, a po nich nauki jeszcze mniej oglne, bo traktujce wycznie o ciaach
ywych, mianowicie biologi i socjologi. W sposb typowy dla pozytywizmu uwaa
matematyk za bardzo ogln nauk indukcyjn, nie rna z natury swej od nauk
przyrodniczych. W socjologii za umieci wszystko to, co jest (abstrakcyjn) nauk o
czowieku.
W klasyfikacji tej wszystkie nauki uoone byy wedle swej oglnoci ale take i wedle
zoonoci: oglno bowiem nauk jest odwrotnie proporcjonalna do ich zoonoci.
Matematyka, ktra jest najoglniejsza, traktuje o faktach najprostszych, socjologia za, ktra
jest najmniej oglna, traktuje o najbardziej zoonych. Zarazem nauki
20

w tej klasyfikacji s uoone w porzdku wzajemnej swej zalenoci: oto mechanika zakada prawa
matematyczne, fizyka rwnie mechaniczne, chemia fizyczne, biologia chemiczne, socjologia
za zakada wszystkie te prawa.
Pierwsze pi tych nauk byy za czasw Comte'a ju uformowane i rozwinite: szsta tylko,
socjologia, jeszcze nie istniaa. Jednak Comte postulowa j, bo potrzebna bya w jego systemie. Musia j
sam budowa. Budujc za i to byo du jego zdobycz stwierdzi, e mona i naley rozszerzy
tez o istnieniu oglnych praw z nauk o przyrodzie rwnie na nauki o ludziach. Metoda, ktr w
socjologii stosowa, bya historyczna:
dochodzia do oglnych wnioskw przez porwnywanie znanych historycznie form istnienia ludzkiego.
Wnioski te sprawdza potem przez oglne rozwaania natury biologicznej:
spoeczestwo rozumia tak, jak biolog rozumie zwierz i rolin, czyli jako organizm;
to znaczy sdzi, e wszystkie jego skadniki s wzajem od siebie zalene. I to jeszcze byo cech jego
socjologii, i dzieli j na dwa dziay: na statyk spoeczn, czyli nauk o porzdku spoecznym, i na
dynamik spoeczn, czyli nauk o postpie, ^e pomysy jej twrcy zawayy na dalszym rozwoju
socjologii w XIX wieku.
5. ZADANIE FILOZOFII. W klasyfikacji nauk Comte, cho by filozofem, nie uwzgldnia filozofii.
Uwaa, e wszystkie zjawiska podlegajce badaniu s podzielone midzy inne nauki, dla filozofii nic nie
zostaje. By przekonany, e poza zjawiskami nie ma 'innej rzeczywistoci i metafizyka nie ma si czym
zajmowa. Przyczyn i celw zjawisk niepodobna docieka, a tym bardziej pierwszej przyczyny i
ostatecznego celu. Czczymi wydaway mu si spory metafizykw, w szczeglnoci materialistw ze
spirytualistami. W jego do symplistycznym rozumieniu metafizyka polegaa po prostu na bdnym
robieniu bytw z abstrakcji; w szczeglnoci sdzi, e Platoska teoria idej wyrosa cakowicie i
wycznie z tego bdu.
Ale pozytywizm Comte'a wypar si nie tylko metafizyki. Wypar si te teorii poznania.
Niepotrzebne wydaway mu si jej dociekania, czy i jak moliwe jest poznanie, bezsensowne wtpliwoci
co do istnienia cia zewntrznych: uwaa, e zdrowy rozsdek dawno ju zarzuci tak filozofi". Co
wicej, wypar si te logiki: jaowe wydaway mu si jej abstrakcyjne dociekania, oderwane od
okrelonych faktw. Pod koniec nawet i ogln metodologi mia za chimer. Jeszcze wicej: wypar si
psychologii, twierdzc, e jest niemoliwa, bo niepodobna by obserwowanym i obserwatorem zarazem.
To wyrzeczenie si psychologii nadao wanie pozytywizmowi jego szczeglny charakter, oddzielio go
od innych, skdind zblionych kierunkw minimalis-tycznych, rwnie ograniczajcych nauk do
badania faktw. Pozytywizmowi, ktry wypar si psychologii, pozostay tylko fakty zewntrzne: to jest
jego cecha swoista.
W ten sposb dla zdecydowanego pozytywizmu odpady nie tylko metafizyczne zadania filozofii, ale
take i te wsze epistemologiczne, logiczne, metodologiczne, psychologiczne ktrymi nowsza
filozofia zastpuje tamte. Zostao filozofii tylko jedno:
teoria nauki. Ale i w niej nie naley do filozofii badanie zaoe czy zasad nauk bo tym mog si

zajmowa one same. Zostao wic jedynie filozofii zadanie encyklopedyczne: zestawia to, co zrobiy
nauki szczegowe. Ograniczajc si do tego, Comte sdzi, e unikn szalonego ryzykanctwa"
metafizycznej filozofii i osign roztropn rezerw pozytywizmu".
O sprawach wykraczajcych poza fakty pozytywizm nie tylko nie chcia nic twierdzi, ale take nie
chcia zaprzecza. A wic nie angaowa si w ateizm. Ani te w zaprze21

czanie celowoci wiata. Przyznawa nawet, e hipoteza jego celowoci jest prawdopodobniejsza ni hipoteza lepego mechanizmu. Z zaoe jego nie wynika te materializm;
Comte uwaa go za stanowisko nienaukowe, bo materia, rozumiana jako przyczyna zjawisk,
nie jest i nie moe by przedmiotem dowiadczenia. Materi" uwaa za tak sam fikcj
metafizyczn, jak dusz". A ponadto majc przed oczami materializm me-chanistyczny swych
czasw, sdzi, e popenia on ten bd, i zjawiska wysze sprowadza do niszych, psychiczne
i spoeczne do mechanicznych.
Nie wynika te z jego zaoe sceptycyzm: Comte uwaa go za rwnie nieuzasadniony, a
jeszcze bardziej niebezpieczny ni absolutyzm. Rnica midzy pozytywizmem a
sceptycyzmem polega na tym, e (jak to sformuuje ucze Comte'a, Littre) sceptycyzm podaje
wszystko w wtpliwo, a filozofia pozytywna to tylko, co jest poza dowiadczeniem, uznaje
za to wszystko, co jest w dowiadczeniu". Z pozytywizmu rwnie nie wynika probabilizm,
goszcy, e twierdzenia mog by tylko prawdopodobne bo wanie nauka stwierdza prawa
zupenie niewtpliwe.
Taka postawa pozytywizmu nie wydaje si obca przecitnemu czowiekowi. Comte mwi
te, e jest to po prostu postawa zdrowego rozsdku, penego ufnoci do faktw. Nauka jest
tylko rozwiniciem tego, co wie zdrowy rozsdek: zapoycza od niego swe pierwsze zasady.
Ale je potem uoglnia i w tym ley gwna midzy nimi rnica.
6. SPOECZNE ZALENOCI NAUKI. Wiedza nasza o faktach i ich zwizkach jest pewna, ale
wzgldna. Badanie zjawisk nigdy nie doprowadzi do bezwzgldnego ich poznania;
poznanie zawsze pozostanie zalene od naszego organizmu i sytuacji". Astronomia np. nie
mogaby powsta w spoeczestwie zoonym z samych niewidomych; ani w obliczu gwiazd
nie wieccych, ani w atmosferze zawsze mglistej. Ostatecznie dochodzi Comte do wyniku, e:
jedna jest tylko maksyma bezwzgldna, to ta, e nie ma nic bezwzgldnego".
Pojcia nasze nie s zjawiskami wycznie indywidualnymi, lecz s rwnie i nawet przede
wszystkim zjawiskami spoecznymi, wytworem cigej zbiorowej ewolucji". Skutkiem tego
nasze dociekanie teoretyczne, nasza wiedza naukowa zaley nie tylko od warunkw
indywidualnych, ale i spoecznych, od tego, e ludzie yj i rozwijaj si w gromadzie.
Filozofowie po czci dlatego wanie stali si ofiarami wasnych nierealnych poj, e w
rozwaaniach swych nie przyjli spoecznego punktu widzenia. Bo jednostka jest abstrakcj,
rzeczywistoci jest jedynie spoeczestwo.
Nauka zmierza do tego, by wszystkie zjawiska uj w jednym obrazie wiata. Ale zjawiska
s tak rnorodne, e nie daj podstawy do takiego obrazu: stanowi wyran mnogo, a nie
jedno. Nauka mimo to jednak nie rezygnuje z jednolitego obrazu wiata, z jednolitego
systemu. Ale moe go osign tylko na podou subiektywnym:
nie mogc zaczerpn jednoci obrazu z wasnoci wiata, czerpie j z potrzeb czowieka;
czerpie j nie z dowiadczenia zewntrznego, lecz z wewntrznego; nie z wszechwiata, lecz z
czowieka czy raczej z ludzkoci. Nawet nauki, ktrych przedmiot jest bardzo od ludzkoci
daleki, jak astronomia, nie stanowi w tym wyjtku. Tak oto Comte do teorii nauki musia
wprowadzi czynnik subiektywny, cho jego punkt wyjcia by cakowicie obiektywny. Pisa
te: Naley pojmowa wszystkie rozwaania teoretyczne jako wytwory umysu przeznaczone
do zaspokajania naszych potrzeb". I wskutek tego w nauce zawsze naley powraca do
czowieka".
7. POLITYKA POZYTYWNA. Jest rzecz zwyk i naturaln, e filozof, ktry ograniczy
22

swe zadania teoretyczne, wynagradza to sobie w dziedzinie praktycznej, rozszerza moralne zadania filozofii. Tak byo te i u Comte'a. Waciwym jego celem stao si znalezienie
doskonaego ustroju dla ludzkoci, a filozofia pozytywna bya mu tylko rodkiem
przygotowawczym do osignicia tego celu.
Najdoniolejszym zadaniem ludzkoci" pisa winno by cige doskonalenie natury

ludzkiej, zarwno indywidualnej, jak zbiorowej". Zastrzega tylko w myl pozytywizmu, e


doskonalenie to musi si odbywa w granicach zakrelonych przez prawa rzdzce realnym
wiatem". Hasem jego filozofii praktycznej byo: vivre pour autrui, y dla innych.
Implikowao zrzeczenie si pewnych praw osobistych na rzecz obowizkw wobec ogu; w
rozwiniciu prowadzio do powicenia si silnych dla sabych, ale za to do czci sabych dla
silnych. W konsekwencjach ta filozofia praktyczna miaa pewne podobiestwa z nauk
chrzecijask, cho podstawy miaa zupenie inne.
Ludzko bya dla niej celem ostatecznym. Haso to wysuwaa na miejsce innego,
panujcego przez wieki w filozofii chrzecijaskiej: e ostatecznym celem jest Bg. Nie Comte
wprawdzie wymyli to nowe haso, ale on je sformuowa i umieci na czele etyki i polityki.
Mona byo oczekiwa, e przedstawiciel ostronej, minimalistycznej filozofii odmwi sobie
prawa tworzenia hase, idej, celw; e ograniczy si do pojciowej analizy istniejcych hase,
idej, celw. Ale Comte pod tym wzgldem nie by minimalist: nie tylko bada hasa, ale je
tworzy. Minimalizm jego objawi si co najwyej w tym, e miay to by hasa realne.
Za najwaniejszy swj wkad do pozytywizmu uwaa wanie rozszerzenie go na sprawy
praktyczne, na polityk. Dotd pisa walka o wadz rozgrywaa si wycznie midzy
przedstawicielami filozofii teologicznej i metafizycznej, szkoa za pozytywna nie braa w niej
udziau; jednake teraz jest ju do tego gotowa. I rozwie wreszcie trudnoci polityczne, bo
ona jedna zdolna jest pogodzi wymagania porzdku i postpu. Ludzko, porzdek i postp: to
byy gwne hasa filozofii praktycznej Comte'a.
Rozwizanie zagadnie politycznych uzalenia od przeksztacenia ruchu politycznego w
filozoficzny. Nie inaczej ni na pozr tak bardzo ode rni idealici i mesja-nici. I tak
samo jak oni uwaa, e nowoytnemu przesileniu kres pooy moe tylko cakowita
reorganizacja wiata na filozoficznych podstawach. Ostatni cz ycia powici ju nie
samej filozofii, lecz polityce, projektom ulepszenia ludzkoci. I pod tym wzgldem nie by
minimalist, lecz jeszcze nieodrodnym synem maksymalistycznej epoki, w ktrej si by
urodzi, epoki szukajcej nie tylko wielkiego systemu wiedzy, ale take rychego zbawienia dla
ludzkoci.
ROZWJ COMTE'A I OSTATNIA FAZA JEGO FILOZOFII. Zwyko si odrnia dwie
fazy filozofii Comte'a: Kurs filozofii pozytywnej naley do pierwszej. Polityka pozytywna do
drugiej. Tylko pogldy pierwszej (te, ktre zostay przedstawione powyej) s na og uwaane
za prawdziwy pozytywizm i za cenny wkad Comte'a do filozofii, pogldy za drugiej fazy
za odejcie od pozytywizmu i zaamanie si wybitnego umysu. W niej bowiem jego filozofia
(ktra miaa raz na zawsze skoczy z filozofi religijn i metafizyczn) staa si wanie
metafizyk, a nawet religi: jasna za myl jego rozpyna si w dziwactwach. Druga poowa
mej kariery" napisa Comte w IV tomie swego Systemu miaa przeksztaci filozofi w
religi, jak pierwsza zmienia nauk na filozofi".
23

Jednake dokadniejsza analiza wskazuje, e w pierwszej fazie Comte'a byy ju zadatki drugiej, do
ktrej doszed na drodze stopniowej ewolucji, nie przeomu. Zmian jego pogldw spowodowaa po
czci zmiana zagadnie, jakimi si zajmowa. Odkd mianowicie zaj si zagadnieniem ycia, przekona
si, e jego dotychczasowe zasady s niewystarczajce i e niepodobna ich rozwija bez pojcia caoci i
celu: to tylko w wiecie nieorganicznym cao zalena jest od czci, w organicznym natomiast czci
zalene s od caoci. Jak stwierdzi w licie do Milla z 1843 r., ten wzgld skierowa go na nowe drogi.
Do tego przyczy si czynnik drugi, tkwicy w nim samym. Oto jego umiowanie porzdku zawsze
byo nie mniejsze ni umiowanie faktw. Kad dziedzin ycia chcia reglamentowa. Nie zostawia
adnych kwestii otwartych, kada musiaa by rozwizana; byo to wbrew temu pojmowaniu wiedzy,
ktre naprawd odpowiada pozytywizmowi i ewolucjonizmowi. A przez to pogldom jego musiao nieraz
zbrakn ostronoci, tej kardynalnej cnoty wszelkiego minimalizmu. Nie by do przejty myl, ktr
sam tak czsto wypowiada, e wszystkie prawdy naukowe s wzgldne, nie pamita do o tym, e i jego
wasne pogldy s historycznie uwarunkowane, e nauki bd dalej podlega rozwojowi: stan ich z
pierwszej poowy XIX w. traktowa tak, jak gdyby by ostateczny.
A wreszcie: jego potrzeba absolutnych podstaw i celw bya rwnie silna, jak jego potrzeba opierania si
na faktach. On, ktry wyrzek si absolutu, tworzy nowy absolut;
nie chcia si zajmowa Bogiem, ale ludzko traktowa jako rodzaj bstwa. Niektre rzeczowniki
oderwane, jak ludzko, a take natura i porzdek, zwyk byt pisa du liter: moe susznie dopatrzono
si w tym objawu skonnoci do tworzenia bytw metafizycznych", ktre w zasadzie tak stanowczo
zwalcza. Skonno do budowania systemu mia od pocztku ale z czasem stawaa si coraz bardziej

skonnoci do systemu absolutnego. Zwaszcza odkd od zagadnie naukowych przeszed do


politycznych, skonno do reglamentacji i absolutyzacji spotgowaa si w nim jeszcze. Ludzko staa
si dla przedmiotem jakby ponadrealnym, zacz j nazywa Wielk Istot", Le Grand Etre. Coraz
czciej w ustach jego zastpowaa miejsce Boga.
W kocu on, ktry zapowiada, e przezwyciy faz teologiczn i metafizyczn ludzkoci, stworzy
nowy kult z modlitwami, obrzdami, sakramentami, kocioami, wadzami duchownymi, witymi. Jego
polityka pozytywna" domagaa si ustroju nie tylko religijnego, ale i teokratycznego. Nauczanie i
lecznictwo powierzaa klerowi. Zwalczaa parlamentaryzm, domagaa si wadzy dyktatorskiej,
dziedzicznoci urzdw, cenzury nie tylko ksiek, ale i umysw, zwalczania myli niepodlegej.
Uczonym pozwalaa podejmowa te tylko zagadnienia, ktre zostay nakazane przez wadze. Kazaa pali
wszystkie ksiki nie dajce bezporedniego poytku. A wreszcie Comte, pierwotnie fanatyk nauki, utraci
do niej zaufanie, uzna abstrakcyjne dociekania za niezdrowe dla ludzi zajcie. Zacz te wyraa niech
do Grekw, a sympati do teokracyj Wschodu, a nawet do fetyszyzmu, ktry uzna w kocu za
stanowisko najblisze pozytywizmowi.
ZESTAWIENIE. Comte jest przez wikszo historykw nazywany twrc pozytywizmu" i by
nim rzeczywicie w tym sensie, e na miejsce lunych pomysw pozytywistycznych wytworzy wielki
pozytywistyczny system. Nie przeczy temu fakt, e gwne
24

myli pozytywizmu byy goszone ju przed nim, e jego prawo trzech faz wzite jest z Saint-Simona, a
jego klasyfikacja nauk mao rni si od d'Alembertowskiej.
Ale s take historycy, ktrzy wysuwaj wtpliwo, czy w ogle Comte by pozy-tywist. I jeli
trzyma si jego wasnego okrelenia, to istotnie nie by pozytywist zdecydowanym i konsekwentnym.
Nawet w pierwszej fazie swego filozofowania, a tym bardziej w drugiej. Niektrzy jego poprzednicy, jak
zwaszcza Hume i d'Alembert, byli po-zytywistami bardziej konsekwentnymi od twrcy pozytywizmu".
A tak samo rni jego nastpcy. Pozytywizm, czyli oparcie wiedzy wycznie na faktach, by tylko
jednym z motyww jego filozofii, i to takim, ktrego nie utrzyma w caoci. Jest a nazbyt wiele
powodw, by odrnia filozofi twrcy pozytywizmu cd filozofii pozytywizmu.
Program ograniczenia bada do tego, co realne, pewne, cise i pozytywne; przekonanie o wzgldnoci
wszelkiej wiedzy, ograniczenie nauki do faktw, i to wycznie zewntrznych; okrelenie jej zadania jako
przewidywania faktw; rozszerzenie przyrodniczego traktowania faktw take na fakty humanistyki;
nieangaowanie si przy transcendentnych zagadnieniach nie tylko w twierdzenia, ale i w przeczenia;
nacisk na spoeczne uwarunkowanie i na spoeczne konsekwencje nauki; przekonanie, ze do pozytywnego
stanowiska mona doj tylko stopniowo to s cechy kadego pozytywizmu. Natomiast cech
specjalnie pozytywizmu Comte'ajest: e wedug niego ludzko dopiero w trzeciej fazie swego rozwoju
dosza do pozytywizmu; e nauki klasyfikowa wedle ich oglnoci i zoonoci; e wypar si nie tylko
metafizyki, ale take teorii poznania, logiki, metodologii, psychologii; e etyka jego bya etyk altruizmu;
e hasami jej byy Ludzko, Postp i ad; e doprowadzi do Religii Ludzkoci.
To wszystko naleao jeszcze do pozytywizmu; ale u Comte'a czyo si take z takimi motywami,
ktre nie miay ju adnego zwizku z pozytywizmem, a nawet byy z nim w niezgodzie. By
pozytywist, ale take by synem niepozytywistycznej epoki. System swj spisa i rozpowszechni w
drugiej tercji XIX w., ktra ju przesza do mini-malizmu, ale wymyli go jeszcze w pierwszej tercji.
Moe te by porwnywany nawet z wczesnymi metafizycznymi idealistami ze wzgldu na podobny
sposb filozofowania, konstrukcyjny i systematyczny, dogmatyczny, uniwersalistyczny i reformatorski.
Uderzajce jest, e ten pozytywist mia Arystotelesa, w. Tomasza i Kartezjusza za najwikszych
filozofw, a Condiiiaca potpia. Oczywicie, wrd konstruktorw systemw z pierwszej poowy XIX
wieku mia miejsce odrbne, wyrniaa go dbao o fakty, naturalizm, relatywizm, praktycyzm. Ale
mimo te rnice, tak samo jak oni zda do wszechogarniajcego systemu, majcego uj ca prawd i
szybko zbawi ludzko. Wyszed z minimalizmu, ale skoczy na maksymalizmie. Jego punkt wyjcia
by pozytywny, ale aspiracje jego byy podobne do aspiracyj wielkich systemw XIX wieku. One to
czyniy, e si od pozytywizmu z biegiem lat stale oddala.
COMTE A HEGEL. Uchodzili zawsze za przeciwiestwo ten skrajny minimalista, a tamten skrajny
maksymalista i dopiero pno zauwaono, jak wiele ich jednak czy: obaj dyli do syntezy, obaj,
cho byli relatywistami, stworzyli absolutne systemy, obaj kadli najwikszy nacisk na zjawiska
spoeczne; obaj doszli w polityce do konserwatyzmu; obaj wyobraali sobie, e wiat rozwija si w
trjrytmie; obaj byli przekonani, i tworz ostatni epok dziejw.
25

DZIAANIE. Niemniej Comte przyczyni si do tego, e w filozofii XIX w. zapanowa


pozytywizm: poprowadzi umysy w kierunku, ktrego sam tylko czciowo przestrzega.
Zapewne, jak to powiedzia J. St. Mili, pozytywizm by wasnoci nie Comte'a, lecz stulecia.
Rni myliciele zblieni do pozytywizmu, jak Spencer lub Buckle, zaprzeczali, jakoby
zawdziczali cokolwiek Comte'owi.
Wczesn filozofi Comte'a rozpowszechni w Anglii Mili, ktry wszake by sam
oryginalnym mylicielem i rozpowszechniajc j da jej odrbne zabarwienie. Gdy w drugiej
poowie wieku pozytywizm rozszed si po caej Europie i sta si panujcym prdem, mia w
sobie bodaj wicej z Milla, Buckle'a i Spencera ni z Comte'a.
Waciw sw szko Comte pozostawi we Francji. Tam za nawet pozostawi a dwie
szkoy. Jedna trzymaa si wiernie Kursu, a pniejsze pogldy Comte'a odrzucaa jako
sprzeniewierzenie si wasnym hasom. Na czele jej sta E. Littr. Bya do bliska ruchowi
wszcztemu przez Milla. Stanowia w filozofii francuskiej odam skrajnie mini-malistyczny.
Oddziaaa na wybitne umysy z poowy XIX wieku, jak Renan lub Taine, napenia tych
filozofw nieufnoci do filozofii.
Druga natomiast szkoa Comte'a uznawaa za prawd wszystko, cokolwiek on kiedykolwiek
powiedzia. Na czele jej sta P. Laffitte. I ona take nazywaa siebie pozytywizmem, cho od
tamtego bardzo bya rna. W myl ostatnich de mistrza bya wicej gmin religijn ni
szko filozoficzn. Gosia religijny kult Ludzkoci". Jej uczestnicy uwaali Littrego za
wroga mistrza", pisma Comte'a czytali jak Bibli, uwaali za witokradztwo zaprzecza
jakiemukolwiek jego pogldowi, czcili go nie tylko jako filozofa, przywdc szkoy
pozytywnej, ale te jako twrc religii powszechnej i pierwszego kapana ludzkoci". Gminy jej
i kocioy, ktre utworzyy si gwnie we Francji i Anglii, dotrway do obecnych czasw. Na
terenie Stanw Zjednoczonych skutecznie apostoowa idee pozytywizmu Henry Edger. W
sidmym dziesitku lat ubiegego wieku przeszy rwnie do Ameryki Poudniowej, zwaszcza
do Brazylii, gdzie powsta Koci i Apostolat pozytywistyczny" z Apostoem Ludzkoci" na
czele i z wielk wityni Ludzkoci" w Rio de Janeiro. A haso Comte'a Porzdek i Postp"
stao si dewiz Republiki Brazylijskiej.
EMILE LITTRE (1801 - 1881), cho w maym tylko stopniu by filozofem, odegra
donios rol w dziejach pozytywizmu; do rozpowszechnienia go przyczyni si wicej ni sam
Comte; pozytywizm taki, jaki w drugiej poowie XIX w. zapanowa, mia rysy raczej jego
umysu ni umysu Comte'a.
By lekarzem, przyrodnikiem, filologiem, historykiem, a take dziennikarzem i literatem.
By jednym z najznakomitszych tumaczy, jakich wydaa Francja: dokona synnego przekadu
Hipokratesa (10 tomw, 1839-1862), przeoy ca Histori naturaln Pliniusza, tumaczy
zarwno dzieo metodologiczne Herschla, jak fizjologiczne J. Miillera i ycie Jezusa Straussa, a
ponadto jeszcze przeoy Dantego francuszczyzn XIV wieku. Wybrany w 1838 do Akademii
Napisw, sta si jednym z gwnych wsppracownikw Literackiej historii Francji, cho bya
daleka od jego pierwotnych zainteresowa. By jednym z wielkich leksykografw Francji:
opracowa na nowo sownik jzyka francuskiego (1859 - 1871). Za ogrom pracy naukowej,
jakiej dokona, w staroci spady na wszelkie zaszczyty, miejsce nie tylko w Akademii
Francuskiej, ale take w parlamencie i senacie. I dziki autorytetowi naukowemu uzyska take
filozoficzny.
26

By ju sawnym uczonym, gdy zaj si filozofi. Okoo 1840 r. przeczyta Kurs filozofii
pozytywnej, ktry go podbi dla filozofii i pozytywizmu. W 1848 wyoy tre pozytywizmu w
artykuach prasowych. Prace jego filozoficzne byy waciwie tylko pracami o Comcie. W 1867
zaoy wraz z paru zwolennikami organ kierunku La Philosophie Positive", ktry wychodzi
do 1883 r. Waciwych zainteresowa filozoficznych nie mia;
pozytywizm by dla tylko tem dziaalnoci naukowej i owiatowej: mia wic ju inny
charakter ni u Comte'a, by nastawiony przede wszystkim agnostycznie i antyreligijnie,
poniekd anty filozoficznie. I jego duch antyfilozoficzny zaway na dziejach samej filozofii.
Pozytywizm Littrego, majcy w zasadzie utrzyma neutralno midzy materializmem i
spirytualizmem, by jednak zawsze bliszy materializmowi. Wiedza ludzka" pisa Littre
jest badaniem si nalecych do materii". Po jego mierci modsi wsppracownicy pisma La
Philosophie Positive" przeszli po prostu do obozu materialistw.
J. ST. MILL I EMPIRYZM
Empiryzm zosta wznowiony w Anglii XIX wieku przez J. St. Milla. Wyoy on jego

zasady wszechstronnie i pomysowo, a z gotowoci do porozumienia si z przeciwnikami.


Wyoy je w duchu humanitaryzmu i liberalizmu uwzgldniajc zagadnienia zarwno
teoretyczne, jak i yciowe. Empiryzm Milla w wielu szczegach, nawet istotnych, rni si od
pozytywizmu Comte'a, ale przez sw zasadnicz postaw by jego najwierniejszym
sprzymierzecem.
UKAD SI FILOZOFICZNYCH W ANGLII OKOO 1830 ROKU. l. Empiryzm by w
XVIII w. filozofi panujc w Anglii i wyda tam znakomitych mylicieli tego stulecia od
Locke'a do Hume'a. Tradycje jego kontynuowali w XIX wieku radykaowie filozoficzni", z
ktrych grona wyszed Mili. Ale koo 1830 r. nie mieli wikszoci.
2. W XVIII w. wytworzy si by w Anglii take drugi prd: filozofia zdrowego rozsdku.
Od empiryzmu rnia si tym, e przyjmowaa aprioryczne pierwiastki w poznaniu; ale miaa
z nim te pewn wsplno, mianowicie uznawaa, jak on, jedynie poznanie bezporednie,
odrzucaa wszelkie spekulacje mylowe. W pocztku XIX w., w tym samym czasie, gdy
empiryzm odnowili radykaowie filozoficzni, filozofi zdrowego rozsdku odnowi Sir
William Hamilton (1788-1856), od 1836 r. profesor w Edynburgu.
Odnowi j wielkim kosztem, bo kosztem poczenia jej z kantyzmem. Kantyzm za pod
pewnym wzgldem by wanie jej przeciwiestwem. W pierwotnej postaci, nadanej jej przez
Reida, cechowa bowiem filozofi zdrowego rozsdku": l) realizm, uznajcy istnienie rzeczy
od umysu niezalenych, 2) dogmatyzm, odwoujcy si dla uzasadnienia realizmu po prostu
do zdrowego rozsdku i 3) opozycja przeciw relatywizmowi, sceptycyzmowi i
fenomenalizmowi. Kant za wanie by przeciwnikiem realizmu i dogmatyzmu, natomiast
zwolennikiem fenomenalizmu.
Ot Hamilton wyrzek si dogmatycznego uzasadnienia realizmu: zdrowy rozsdek
skonny jest wprawdzie twierdzi, e bezporednio ujmujemy rzeczy niezalene od nas
27

ale skonnoci zdrowego rozsdku nie s argumentem. Rozwizanie dogmatyczne zastpi przez
krytyczne. A pizyjwszy je musia te uzna, e poznajemy bezporednio jedynie treci naszej
wiadomoci, i dopiero na ich podstawie wnosimy, i istniej rzeczy od naszej wiadomoci niezalene.
Konkluzja taka bya najoczywiciej niezgodna z Reidem i z pierwotn filozofi zdrowego rozsdku: ta
bowiem przyjmowaa, e rzeczy poznajemy wprost, e pomidzy umysem a nimi nie ma adnych ogniw
porednich, wrae czy treci wiadomoci. Przyjmowaa, e wiadomo nasza styka si z rzeczami,
Hamilton za stan na stanowisku, i styka si jedynie z ich zjawiskami. Filozofi zdrowego rozsdku tak
przeksztaci, i uczyni z niej fenomenalizm, przeciw ktremu bya skierowana.
Uczyni z niej te teori relatywistyczn, a nawet wzgldno poznania wysun w niej na najpierwszy
plan. Uczyni z niej agnostycyzm: wyrzek si wszelkiej metafizyki, wszelkiego poznania absolutu lub, jak
si wyraa, bytu nieuwarunkowanego" (uncondltloned). W kadym razie nie poznajemy takiego bytu
rozumem; jeli go poznajemy, to. tylko przez wiar. I ostatecznie w filozofii Hamiltona z jej
fenomenalizmem i aprioryzmem byo wicej kantyzmu ni filozofii zdrowego rozsdku. By wrogiem
niemieckiej filozofii pokan-towskiej, ale zwolennikiem Kaniowskiej. By jej zwolennikiem w latach, gdy
na kontynencie, a przede wszystkim w samych Niemczech, zwolennikw stracia. I spr Milla z
Hamiltonem by sporem empiryzmu nie tyle z dogmatyzmem zdrowego rozsdku, ile z krytycyzmem
Kaniowskim. To byy dwa wielkie obozy filozoficzne, ktre okoo 1839 r. i potem przez par
dziesicioleci walczyy ze sob w Anglii o pierwsze miejsce.
Przez do dugi czas Hamilton mia przewag. Rozgos uzyska jeszcze przed objciem katedry
artykuami w Edinburgh Review". Potem w latach swej dziaalnoci akademickiej nic nie ogasza
(dopiero po jego mierci uczniowie opublikowali jego Wykady o logice i metafizyce, 1859, w 4 tomach);
mimo to oddziaa. Ten jasny myliciel i niezwyky jak na angielskie stosunki erudyta pocign za sob
wikszo wspczesnych. W latach 1830- 1860 goszona przeze filozofia szkocko-kantowska bya w
Anglii prdem panujcym. Dopiero w sidmym lat dziesitku zostaa zaatakowana, i to od razu z dwu
stron: przez empirystw i przez metafizycznych idealistw, ktrzy si wwczas niespodziewanie pojawili
w Anglii. W tym samym roku 1865 wystpili przeciw filozofii Hamiltona: empirysta Mili i heglista
Stirling. I to by jej koniec. lady jej jednake pozostay i potem w filozofii angielskiej: z niej Spencer
czerpa swj agnostycyzm, a w pocztku XX w. do zasad zdrowego rozsdku wrci nowy angielski
realizm.
3. Inny jeszcze prd odgrywa w Anglii pewn rol okoo 1830 r., gdy Mili i Hamilton wystpowali ze
swymi teoriami: miaa mianowicie zwolennikw rwnie teoria metafizyczna, irracjonalistyczna,
romantyczna. Bya filozoficznym wyrazem romantyzmu, a zasilaa si ze rde romantycznej filozofii
niemieckiej. Reprezentowana bya zwaszcza przez Carlyle'a i S. T. Coleridge'a. W filozofii nie znalaza

wikszego oddwiku: miaa go raczej w literaturze. Mili rozprawi si z ni w pismach z lat modych i
pniej ju nie wraca do tej teorii, tak bardzo mu dalekiej.
POPRZEDNICY. J. St. Mili nalea do dugiej linii angielskich mylicieli, goszcych empirystyczn
teori poznania, asocjacjonistyczn psychologi, utylitarystyczn etyk. Taine napisa o nim, e by
ostatnim w szeregu wielkich ludzi, zoonym z Bacona, Hobbesa, Newtona, Locke'a, Hume'a i Herschla".
28

Dokadniej biorc, czyo go z Baconem denie do oparcia nauki wycznie na faktach, do


ulepszenia indukcji, do uprawiania nauki dla celw nie tylko teoretycznych, ale i praktycznych; z
Hobbesem nominalistyczne rozumienie poj, atomistyczne rozumienie zjawisk psychicznych,
subiektywistyczne rozumienie postrzegania, utylita-rystyczne rozumienie etyki, stosowanie metod
naukowych do zagadnie spoecznych;
z Berkeleyem zaprzeczanie istnieniu przedstawie oglnych; z Locke'iem i Hume'em wysunicie na
pierwszy plan pierwiastka zmysowego w poznaniu i ograniczenie poznania do zjawisk; z Hartleyem i
Priestleyem asocjacjonizm. Wszystko to przez porednictwo radykaw filozoficznych". Wyszed z
ich rodowiska i rozwin idee psychologiczne Jamesa Milla, etyczne Benthama, ekonomiczne Ricarda;
sta si ich spadkobierc i naj-dojrzalszym mylicielem ich grona.
W pracach swych korzysta rwnie z bada uczonych nie nalecych do prdu empi-rystycznego. W
szczeglnoci korzysta z podjtych w Anglii za jego ycia studiw nad metodologi, teori i histori nauk
przyrodniczych. Autorami najwaniejszych z nich byli: astronom Sir J. Herschel (Discourse on the Study
of Natural Philosophy z 1830 r.) i W.Whewell (History of the Inductive Sciences z 1837 r.).
Pisarzw kontynentu zna wicej, ni to byo dotd u Anglikw w zwyczaju. Osobicie zetkn si z
Saint-Simonem. Przede wszystkim za studiowa Comte'a. Pogldom jego powici specjaln ksik A.
Comte and Positmsm z 1865 r.; dokona poniekd zespolenia angielskiego empiryzmu z kontyn;ntalnym
pozytywizmem. Dzielio ich wprawdzie to, e podstaw wiedzy Mili widzia w faktach wewntrznych,
podczas gdy tamten w zewntrznych, e budowa na psychologii i teorii poznania, ktre tamten odrzuca;
ale zblia ich kult faktw i niech do metafizyki, aprioryzmu i irracjonalizmu.
Mili, tolerancyjny i umiarkowany, liczy si rwnie z pogldami ob3zw przeciwnych. Dyskutowa
nawet z p3et S. T. Cobriige'em, najbardziej idealistycznym i romantycznym wrd mylicieli angielskich
pierwszej poowy XIX stulecia. By sztandarowym empi-ryst XIX w., ale empiryst kompromisowym.
YCIE Johna Stuarta Milla (1806 - 1873) zostao opisane przez niego samego w Autobiografii T. 1873
r. Wychowawc jego i nauczycielem by ojciec, James Mili; wychowanie jego byo eksperymentem,
zmierzao do tego, by chopca wychowa na filozofa, empiryka i liberaa. Ju w 16 roku ycia czyta
Locke'a, Bsrkeleya, Hume'a, Helvetiusa, Reida i rkopisy filozoficzne ojca. W 21 roku przeszed kryzys
psychiczny, okres zniechcenia do pracy i do pogldw, w jakich by wychowany. Kryzys ten
przezwyciy, ale zarazem przezwyciy swe czysto intelektualistyczne wychowanie, pozwoli rozwin
si emocjonalnym czynnikom umysu. Czynniki te i usposobienie agodne a yczliwe dla idej i ludzi, jakie
cechowao Milla, uczyniy, e pucizna radykalizmu filozoficznego" utracia u niego sw pierwotn
ostro i surowo. ycie swe Mili spdzi na pracy pisarskiej, ale take na dziaalnoci politycznej w
subie liberalizmu. By uczonym prywatnym, nie zwizanym ze szkoami akademickimi. Przez par
dziesitkw lat mia w swych rkach sprawy praktyczne i polityczne najbardziej odpowiedzialne: jako
urzdnik, a pniej szef India House, centralnego zarzdu Indii. W latach 1865 - 1868 by czonkiem
parlamentu. By nie tylko jednym z najciekawszych umysw swego stulecia, ale take jednym z
najrzetelniejszych charakterw; by witym racjonalizmu", jak go nazwa Gladstone.
29

PISMA. Najobszerniejsze i najwaniejsze s dwa: A System of Logie z 1843 r. oraz


Exammation o f Sir William Hamiltoris Philosophy z 1865 r. Pierwsz ksik pomyla jako
podrcznik doktryny, ktra wyprowadza wszelk wiedz z dowiadczenia"; druga miaa by
tylko krytyk gwnego w Anglii przeciwnika tej doktryny, ale staa si wykadem wasnej
teorii poznania. Cho zagadnienia etyczne stay dla na pierwszym planie, powici im
tylko niewielk, popularn rozpraw Utiiitariamsm. O tej pniej tak sawnej i wpywowej
pracy pisze w swej autobiografii: Wyjem z szuflady cz nie ogoszonych artykuw i
uoyem z nich ma ksieczk". Zostaa opublikowana w czasopimie w roku 1861, a w
ksice w 1863. Inne ksiki Milla nale do dziedziny ekonomii, polityki, teorii religii i s
filozoficznie mniej wane.
POGLDY, l. LOGIKA ZE STANOWISKA EMPIRYZMU. Mili odrnia w filozofii dwa
zasadniczo rne pogldy: z jednej strony empirystyczny, a z drugiej strony aprio-rystyczny

pogld na wiedz ludzk (ten drugi nazywa pogldem apriorycznym, czyli niemieckim", ale
stwierdza, e za jego czasw nawet w Anglii mia on przewag). Wedug pierwszego
wszystkie prawdy o zewntrznym wiecie oparte s tylko na obserwacji i dowiadczeniu, drugi
uznaje take intuicj i idee wrodzone. Mili by zwolennikiem pierwszego i postanowi wykaza
jego suszno na terenie logiki.
Filozofowie uwaali zawsze logik za swoj domen, ale mao si ni w czasach nowoytnych zajmowali. Utaro si bowiem przekonanie, e, po pierwsze, jest ju cakowicie
opracowana i dalsze jej postpy nie s moliwe, i, po wtre, e jest nauk formaln, nie mogc
mie wpywu na rozwizanie zagadnie filozofii. Ale Mili spostrzeg, e logika majca
powszechne uznanie, mianowicie logika poj oglnych i wnioskw koniecznych, jest w
niezgodzie z filozofi, ktr mia za suszn, mianowicie z filozofi empiryzmu. Sdzi wic, e
naley logik opracowa na nowo i uzgodni z empiryzmem. Nie myla (jak to za jego ycia
zaczli robi De Morgan i Boole) szuka nowych prawd logicznych, ale chcia dawnym
prawdom da inn interpretacj.
Przeciwnicy jego przyjmowali, e istniej prawdy konieczne, powszechne i oczywiste, i
sdzili, e prawdy takie musz mie gbsze rdo ni dowiadczenie. Mili za postanowi ich
konieczno, powszechno i oczywisto wyprowadzi po prostu z dowiadczenia i
kojarzenia. A jeli wywodz si z dowiadczenia i kojarzenia, to nie s naprawd ani
konieczne, ani powszechne.
Pojcia oglne logika tradycyjna rozumiaa z reguy realistycznie: przyjmowaa, e w
rzeczywistoci odpowiadaj im rodzaje i gatunki. Takiemu rozumieniu Mili musia zaprzeczy.
Dla niego jako empirysty istniay jedynie rzeczy jednostkowe, a nie byo adnych ogw,
rodzajw i gatunkw; oglne mogy by tylko wyrazy. Jego rozumienie poj mogo by tylko
nominalistyczne. W zwizku z tym musia si te zmieni tradycyjny pogld na definicj: bo
wedle tego pogldu definicje podaj istot rzeczy, a wedle Milla wymieniaj tylko znaczenie,
jakie ludzie nadaj wyrazom.
W dedukcji, wyprowadzajcej wnioski z twierdze oglnych, logika tradycyjna nie widziaa
trudnoci zasadniczej. Dla empiryzmu za trudno bya wanie zasadnicza:
skd bior si twierdzenia oglne? Bo dla niego nie mogy by pierwotne. Wszak wiedz
czerpiemy z dowiadcze, a dowiadczenia s zawsze jednostkowe. Tylko przez indukcj doj
moemy od nich do twierdze oglnych. Wic najpierw indukcja, a potem dopiero dedukcja.
Najpierw trzeba indukcyjnie doj do twierdze oglnych, by potem deduk30

cyjnie wywodzi z nich dalsze twierdzenia. Sylogizm jako dowd jest bdnym koem:
wyprowadza bowiem miertelno Jana std, e wszyscy ludzie s miertelni, aby za wiedzie,
e wszyscy ludzie s miertelni, trzeba midzy innymi wiedzie o miertelnoci Jana. O tym, e
Jan umrze, wiemy naprawd nie dziki oglnemu twierdzeniu, e wszyscy ludzie s miertelni,
lecz przez stwierdzenie, e inni ludzie, podobni do Jana, poumierali. Postp wiedzy dokonywa
si przez analogi lub indukcj; przebiega od szczegu do innego szczegu i od szczegw do
ogu.
Jednake w postpie nauk dedukcja ma udzia przynajmniej pomocniczy. Mili by bodaj
pierwszym, ktry wywid, e indukcja i dedukcja, cho przeciwstawiaj si sobie, to jednak w
rzeczywistoci wspdziaaj ze sob. W pewnym sensie mona powiedzie, e zespoli Bacona
z Arystotelesem.
Rozumowanie za indukcyjne, jeli ma by prawidowe, to nie moe by zupenie proste,
per enumerationem simplicem. Mili, podobnie jak niegdy Bacon, usiowa wykry te specjalne
metody, ktre indukcji zagwarantuj pewno. Korzystajc z bada Herschla i Whewella
sformuowa mianowicie cztery gwne jej metody, ktre nazwa metodami jedynej zgody",
jedynej rnicy", reszty" i zmian towarzyszcych". Stanowiy one postp w stosunku do
Bacona oraz wszystkiego, co w sprawie indukcji dotychczas byo dokonane. Postp to by
zreszt gwnie natury techniczno-logicznej, nie oglnofilozo-ficznej: naley raczej do
szczegowej historii metodologii ni do historii filozofii. Nieco gbsza rnica w pogldzie
tych dwu najsawniejszych teoretykw indukcji polegaa na tym, i Bacon oczekiwa od niej, e
pozwoli ustali istot rzeczy, a Mili e przyczyny zdarze.
Logika tradycyjna zakadaa, e istniej pewne oglne prawdy pierwotne, ktre s oczywiste
i przeto nie wymagaj dowodu; gdyby ich nie byo, to nie mona by przeprowadzi adnego
dowodu, bo nie byoby go na czym oprze. Do prawd tych zaliczaa przede wszystkim prawa
logiczne i pewniki matematyczne. Mili natomiast musia ze swego stanowiska zaprzeczy

istnieniu takich prawd: wszystkie prawdy oglne s pochodne, s naprawd tylko poczeniem
prawd jednostkowych. Prawa logiczne i pewniki matematyczne nie stanowi wyjtku: i one s
tylko uoglnieniem dowiadcze, nie s oczywiste, mog i musz by uzasadniane, mianowicie
uzasadniane empirycznie, indukcyjnie. Jeli wydaj si konieczne, to dlatego, e s oparte na
dowiadczeniach bardzo licznych, ktre wytworzyy w naszej wiadomoci nierozerwalne
skojarzenia.
2. TEORIA POZNANIA ZE STANOWISKA EMPIRYZMU. Mili podj te na nowo krytyk
naczelnych poj teorii poznania, uprawian przez empirystw poczwszy od Locke'a,
Berkeleya i Hume'a. Przede wszystkim krytyk pojcia przyczynowoci. Nie zaprzecza, e
wszyscy jestemy przekonani o powszechnym panowaniu prawa przyczynowoci, ale pyta,
jak mamy do tego podstaw. I odpowiada: podstaw jest tu po prostu przyzwyczajenie i
oczekiwanie, e to, co raz lub wielokrotnie okazao si prawd, a nigdy nie okazao faszem,
okae si nadal prawd". A wic podstawa prawa przyczynowoci wydaje si natury wycznie
psychologicznej, subiektywnej.
Prawa przyczynowoci nie moemy si wszake wyrzec, ju przez to samo, e jest
nieodzownym zaoeniem indukcji, a indukcja jest nieodzowna dla postpu wiedzy. Ostatecznie
mona je wyprowadzi z dowiadczenia, a tylko o to chodzi. Dochodzimy do przez
uoglnienie poszczeglnych dowiadcze, czyli przez indukcj. Ale wobec tego zachodzi
trudno: jake prawo przyczynowoci moe opiera si na indukcji, jeli indukcja
31

opiera si na nim? Mili jednake sdzi, e to bdne koo jest tylko pozorne, i trudno
rozwizywa w ten sposb: na prawie przyczynowoci opiera si indukcja udoskonalona,
operujca owymi czterema metodami, natomiast prawo przyczynowoci opiera si na prostej
indukcji, per enumerationem simplicem, nie operujcej tymi metodami; czyli:
przez prost indukcj przechodzimy do prawa przyczynowoci, a od niego do udoskonalonej
indukcji. Indukcja prosta jest na og niepewna, ale w wypadku prawa przyczynowoci posiada
wyjtkowo wielk pewno z powodu olbrzymiej iloci dowiadcze, ktre je wci
potwierdzaj. Zreszt Mili, jak na empiryst przystao, nie uznawa zupenej powszechnoci
adnego prawa, a wic i prawa przyczynowoci: uwaa za moliwe, e istniej czci
wszechwiata nam nie znane, w ktrych ono nie jest wane. Moe o tym zdecydowa tylko
dowiadczenie, koniecznoci nie ma tu adnej.
Mili kontynuowa rwnie (zaczt przez Locke'a i Hume'a) krytyk pojcia substancji.
Zgodnie z tradycj empiryzmu broni nie tylko tezy, e jedynym rdem wiedzy jest
dowiadczenie, ale take, e dowiadczenie skada si z samych tylko wrae. Mnogo wrae
oto wszystko, co jest nam dane i z czego wytwarzamy nasz obraz wiata. Z nich skada si
to, co nazywamy rzeczami" lub, uczeniej, substancjami", a take materi",
rzeczywistoci", wiatem zewntrznym". Wrae doznajemy niezalenie od naszej woli i
dlatego wydaje nam si, e istniej niezalenie od nas, poza nasz wiadomoci. To jest cae
rdo wiary w istnienie niezalenych substancji, materii, wiata zewntrznego. Jest ona
pochodzenia asocjacyjnego, tak samo jak wiara w przyczynowe powizanie zjawisk. C o
materii wiemy naprawd? Tyle tylko, e dziki niej stale odbieramy wraenia, jest wic dla nas
naprawd tylko sta moliwoci odbierania wrae". Tak te Mili definiowa materi.
Analogicznie do materii pojmowa umys. Twierdzi, podobnie jak ju przed nim Hume, e
umys", ja", dusza" s wyrazami nie oznaczajcymi w gruncie rzeczy nic innego, jak tylko
nasze przeycia. Kad tylko nacisk na stao wystpujc w tych przeyciach, podobnie jak
wyrazy materia", substancja", wiat zewntrzny" na stao w naszych wraeniach
zewntrznych. Wprawdzie wydaje si nam, e ja" nasza trwa nawet wtedy, gdy nic nie
przeywamy. Ale co trwa wtedy ? Jedynie moliwo przeywania. W myl tego Mili
definiowa umys, ja znw tylko jako sta moliwo przey". W ten sposb
zarwno materia, jak umys sprowadzay si wedle tego empiryzmu do mnogoci wrae.
3. ETYKA ZE STANOWISKA UTYLITARYZMU. Rnica midzy dwiema szkoami filozofii
pisa Mili jedn, opierajc si na intuicji, a drug, wspart na dowiadczeniu, nie jest
kwesti oderwanej tylko spekulacji: jest pena nastpstw praktycznych". W przekonaniu, i
pewne prawdy mona ujmowa przez intuicj bez odwoywania si do dowiadczenia, widzia
Mili podpor nie tylko mylnych doktryn, ale take zych urzdze. Traktowanie rnic midzy
ludmi jako wrodzonych, a przeto nie dajcych si usun, mia za przeszkod stojc na
drodze racjonalnemu ujciu spraw spoecznych, a rdo tego traktowania widzia w intuicyjnej
metafizyce. Wic jeszcze i z tego powodu by jej przeciwny ; a swj pogld empiryczny chcia

stosowa nie tylko w teorii, ale take w praktyce.


Zastosowanie to jest proste i dokona go ju Bentham. Jeli si trzyma dowiadczenia, tego,
co ludzie rzeczywicie odczuwaj, to trzeba powiedzie, e jedynym dobrem jest szczcie,
ktre sprowadza si do przyjemnoci. Jedynym wic zadaniem moralnym jest staranie o
szczcie wszystkich. Mili przyczy si do Benthama, jednake da jego pogl32

dowi swoiste zabarwienie. Po pierwsze, prbowa susznoci hedonizmu dowie, podczas gdy Bentham
przyjmowa go bez dowodu. Dowodzi mianowicie tak: wszyscy ludzie podaj jedynie przyjemnoci,
dobre jest to, co podane, wic przyjemno jest jedynym dobrem. Dowodzi zatem (niezbyt szczliwie)
zasady etycznej przez odwoanie si do faktw psychologicznych. Po wtre za, wprowadzi do
hedonizmu istotne modyfikacje. Przesta rozumie go egoistycznie i sensualistycznie (to samo skonny by
czyni ju i Bentham): jedynie przyjemno jest dobrem, ale kada przyjemno, nie tylko wasna i
zmysowa. Co wicej, zacz odrnia przyjemnoci wyszego i niszego rodzaju. Wprowadzi dla swej
teorii etycznej nazw utylitaryzmu" i nie bez racji, bo przy tych modyfikacjach przestaa by czystym
hedonizmem. Twierdzi, e przyjemnoci nie s sobie rwne, e s przyjemnoci wysze i nisze; wrcz
mwi, e lepiej jest by niezadowolonym Sokratesem ni zadowolonym gupcem. Ale jeli tak, to nie
samo zadowolenie stanowi o tym, co lepsze; ycie nie przedstawia si tak prosto, jak chcia dawny
hedonizm. Teoria etyczna Milla utracia jednostronno, ale take i prostot hedonizmu.
ZESTAWIENIE. John Stuart Mili sformuowa na nowo doktryn empiryzmu w teorii poznania i
logice, indukcjonizmu w metodologii, utylitaryzmu w etyce. Sformuowa je bez skrajnoci, nie by ju
empiryst nieprzejednanym w stylu swego ojca lub Benthama. By wrd empirystw umysem
najszerszym, ale te najmniej jednolitym.
Nic nie jest dla jego sposobu mylenia bardziej charakterystyczne ni zarzuty, jakie stawia
pokrewnemu sobie skdind Comte'owi: e nie uznawa kwestii otwartych" i chcia wszystkie
rozwizywa definitywnie; e dogmatycznie przesdza o przyszoci nauki; e mia przesadn skonno
do reglamentacji poczyna ludzkich; a take, e zaniedba najbardziej podstawowe nauki, mianowicie
psychologi i teori poznania;
i e niedostatecznie opracowywa pojcia, jakimi si posugiwa, np. walczy z metafizyk, a nie
zdefiniowa dokadnie, co przez metafizyk" rozumie; a wreszcie, e nadmiernie ufa sobie. Mili by
istotnie ode szerszy, ostroniejszy i skromniejszy.
ROLA J. ST. MILLA. Nalea nie do tych, co inicjuj idee, lecz co je wykaczaj. Scali poszukiwania
i pomysy wielu pokole empirystw, obejmujc przy tym tak szeroki zakres zagadnie, jak przed nim
jeden tylko Hume. Jego wasne oryginalne myli dotyczyy raczej szczegw i zastosowa, suyy
przezwycieniu jednostronnoci w dotychczasowym empiryzmie. Tak byo zwaszcza w etyce, ale i w
logice rozwj jego szed w kierunku unikania skrajnoci, obok indukcji znajdowa bd co bd miejsce
dla dedukcji. Gdy James Mili wzorem Hobbesa dzieje ludzkie uzalenia wycznie od interesw materialnych, a historycy Macaulay i Mackintosh wystpili przeciw niemu, John Stuart przyzna racj im, a
nie ojcu.
By powoany do tego, by zbliy do siebie sposoby mylenia XVIII i XIX wieku, w szczeglnoci
naturalistyczny punkt widzenia osiemnastego i historyczny dziewitnastego. Doszed do przekonania, e
prawdy empiryzmu, ktre radykaowie filozoficzni mieli za bezwzgldne i wieczne, s rwnie wzgldne,
e i one s, jak wszystkie prawdy, wytworem warunkw historycznych.
Wczenie opracowa najoglniejsze zagadnienia teoretycznej filozofii, potem interesowa si wicej
sprawami szczegowymi i praktycznymi. Przede wszystkim walczy w swych pismach o wolno. W
parlamencie reprezentowa bezkompromisowy liberalizm
3 Historia filozofii t. III
13

i z niezwyk odwag cywiln broni spraw najtrudniejszych. Jeli broni empiryzmu, to nie
tylko z powodu jego zalet teoretycznych, ale take i dlatego, e go uwaa za najwaciwsze
podoe akcji liberalnej i reformatorskiej: reformator bowiem, chccy przeprowadzi zmiany w
ustroju spoecznym, musi sam by przekonany i musi mc przekona innych, e ustrj panujcy
nie jest nietykalny. A wanie empiryzm uczy, e nie ma rzeczy nietykalnych, bo nie ma
koniecznych.
NASTPCY. Kompromisowo i yciowo pogldw Milla przyczyniy si do wielkiego
ich rozpowszechnienia. W latach 1850- 1880 zapanowa wrd inteligencji europejskiej duch
pozytywny", denie do uwolnienia filozofii od czynnikw metafizycznych czy
metempirycznych" (jak je nazywa Lewes). Patronami tego ruchu byli Comte i Mili:

nazw pozytywizmu" wzi on od Comte'a, ale tre raczej od Milla. Cikie dziea Comte'a
mao kto zna, natomiast Milla czytali wszyscy. Liczny zastp mylicieli w Anglii i na
kontynencie poszed jego torem. W Anglii najblisi byli mu: psychologowie A. Bain (1818 1903), profesor w Aberdeen, i J. S u Iy (1842 - 1923), profesor w Londynie, logik J. Venn,
historycy H. Th. Buckle (1821 - 1862), autor synnej Historii cywilizacji w Anglii, 1857- 1861, i
W. E. H. Lecky (1838 - 1903), badacz dziejw racjonalizmu. Zblia si do rwnie etyk
Henry Sidgwick (1838- 1900), profesor w Cambridge, autor znanych Metod etyki, 1875.
Empiryzm sprzymierzony z pozytywizmem (a niebawem i z ewolucjonizmem) opanowa na
przecig paru pokole umysowo Europy. Byy to doktryny proste w swych zaoeniach,
operujce wyranymi faktami, atwe do przyswojenia. Wprawdzie do byo zawodowych
filozofw, ktrzy si na nie nie godzili, ale szerokie sfery inteligencji zaufay im cakowicie i
kady prawie wiatlejszy czowiek w drugiej poowie XIX wieku by pozytywist".
OPOZYCJA. Wszake i te doktryny nie okazay si wieczne, one take wywoay opozycj.
Wystpia nawet w samej Anglii i ju za ycia Milla. W szstym lat dziesitku atak
najegoempirystyczn logik poprowadzi W. St. Jevons, ucze Boole'a, jednego z twrcw
logiki matematycznej. Pojawili si te wwczas w Anglii heglici, ktrych spekulatywha i
metafizyczna filozofia bya w jaskrawym przeciwiestwie do empiryzmu Milla. A na postaw
yciow ogu, dugo pozostajc pod przemonym wpywem Milla, zaczy uzyskiwa wpyw
prdy zupenie inne, irracjonalistyczne: w szczeglnoci Carlyle'a kult bohaterw, Ruskina kult
pikna, Newmana kult wiary.
TRZY EMPIRYZMY. Nazwa empiryzmu" bywa dawana rnym teoriom; wszystkie one
stoj oglnie na stanowisku wycznoci dowiadczenia w poznaniu, ale w szczegach
twierdz co innego:
1. Empiryzm genetyczny, czyli psychologiczny, twierdzi, e caa wiedza, ktr jednostka
ludzka posiada, pochodzi wycznie z dowiadczenia; nie ma sdw wrodzonych, wszystkie s
nabyte. Taki by empiryzm Locke'a i Condiiiaca: radykalny u Cpndii-laca, ktry dowiadczenie
utosamia z wraeniami zmysowymi (sensualizm), a umiarkowany u Locke'a, ktry uznawa
te dowiadczenie wewntrzne. Przeciwiestwem tego empiryzmu jest natywizm, przekonany,
e jednostki posiadaj sdy wrodzone.
2. Empiryzm epistemologiczny twierdzi, e dowiadczenie stanowi jedyne kry34

terium wiedzy prawdziwej. Sdy jednostki pochodz z rnych rde, s wrd nich take
wrodzone i wytworzone przez wyobrani, ale prawdziwe s te tylko, ktre s oparte na
dowiadczeniu. Locke, uchodzcy za klasyka empiryzmu, nie by empiryst w tym znaczeniu;
twierdzi, e z dowiadczenia pochodz wszystkie wyobraenia, zarwno prawdziwe, jak
faszywe, a tylko rozum moe rozstrzygn, ktre z nich s prawdziwe.
3. Empiryzm metodologiczny twierdzi, e jeli nauka ma zawiera twierdzenia prawdziwe i
uyteczne, to nie powinna robi nic innego, jak tylko stwierdza dane dowiadczenia i
uoglnia je indukcyjnie. Klasykiem takiego empiryzmu by F. Bacon, a przeciwiestwem jego
metodologii bya metodologia Kartezjusza, domagajca si, by nauka opieraa si na
aksjomatach, ktre s oczywiste i przeto pewne, i by z nich de-dukcyjnie wycigaa dalsze
twierdzenia.
U niektrych mylicieli te trzy empiryzmy czyy si ze sob. Tak byo u obu Millw.
James Mili usiowa specjalnie udowodni empiryzm psychologiczny, sdzc, e z niego
wynikaj oba inne. A znw J. St. Mili rozwija empiryzm metodologiczny. Kontynuowa
tradycj Bacona, jednake w formie bardziej umiarkowanej. Twierdzi wraz z nim, e nauka
powinna bra przesanki jedynie z dowiadczenia, natomiast nie ma koniecznoci, by
ograniczaa si do indukcji. Empiryzm nie implikuje indukcjonizmu; odrzuca jedynie dedukcj
z nieempirycznych przesanek. I logika Milla miaa dzia dedukcji tak samo jak indukcji. Bya
to nowa, umiarkowana, po-Millowska posta empiryzmu metodologicznego.
Nazwa empiryzmu" bywa niekiedy dawana take tym teoriom, ktre w poznaniu domagaj
si tylko udziau dowiadczenia, ale nie pretenduj do jego wycznoci. Tak jest z teori
Arystotelesa w psychologii, Galileusza w metodologii, Kanta w teorii poznania. Jest to
empiryzm w bardzo lunym sensie; teorie te nie maj tego charakteru i tych konsekwencji, co
empiryzm waciwy.
STOSUNEK INNYCH TEORII DO EMPIRYZMU. Wart jest uwagi w szczeglnoci
stosunek do trzech wielkich wczeniejszych teorii filozoficznych: pozytywizmu, kantyzmu i
arystotelizmu.

Pozytywizm Comte'a wypowiada si przeciw empiryzmowi, a zarazem Comte by


najcilejszym sprzymierzecem Milla. Rzecz w tym, e wypowiada si przeciw metodologicznemu empiryzmowi, ale przed-Millowskiemu: bo w dedukcji widzia rwnie
wane narzdzie postpu nauki, jak w indukcji. Natomiast wraz z Millem i wszelkim
empiryzmem zwalcza nieempiryczne, aksjomatyczne, intuicyjne przesanki nauki. Tu akcja
pozytywizmu i empiryzmu bya wsplna; nie moe by pozytywizmu bez tak rozumianego
empiryzmu.
Kantyzm przeciwstawia si empiryzmowi genetycznemu, bo uznawa sdy a priori.
Jednake mia te cznik z empiryzmem: twierdzi mianowicie, e sdy te s prawdziwe wtedy
tylko, gdy znajduj zastosowanie w dowiadczeniu. Wedle Kanta adne prawdziwe twierdzenie
o wiecie nie jest oparte na samym dowiadczeniu; ale kade tak czy inaczej jest na
dowiadczeniu oparte. Kantyzm by empiryzmem w wersji negatywnej (nic bez
dowiadczenia"), ale nie w pozytywnej (wszystko z dowiadczenia"). Nie by empiryzmem,
jeli chodzi o tre poznania, ale by nim, jeli chodzi o jego zakres.
Arystotelizm podkrela zawsze sw empiryczno. A zarazem by zawsze przez
empirystw uwaany za najwikszego wroga. Tu znw rzecz jest w tym: Arystoteles
y
35

twierdzi, e prawdziwa jest jedynie wiedza receptywna. Jest to oczywicie pogld empi-ryzmu.
Ale przyjmowa, e receptywny charakter maj nie tylko zmysy, lecz rwnie i rozum. A na to
empiryzm nigdy zgodzi si nie moe. W porwnaniu z platonizmem arystotelizm zwiksza
czynnik empiryczny; ale czyni to w sposb, ktry dla prawdziwych empirystw by nie do
przyjcia.
HERBART I REALIZM
Herbart jeszcze w poprzednim okresie wystpi ze sw filozofi, ale filozofia ta, stojca na
stanowisku realizmu i empiryzmu, nie moga si wwczas przyj. Dopiero po 1830 r. znalaza
zwolennikw i odegraa wiksz rol.
YCIE I PISMA. Johann Friedrich Herbart (1776 - 1841) studiowa w Jenie za czasw
Fichtego. Pniej by profesorem w Krlewcu i Getyndze. Nawiza do pogldw Kanta,
natomiast wystpi przeciw jego nastpcom, zwaszcza przeciw najwicej w pierwszych latach
wieku podziwianym: Fichtemu i Schellingowi. Znajomo z wielkim pedagogiem Pestalozzim
skierowaa go ku pracom pedagogicznym. I by pierwszym habilitowanym docentem
pedagogiki (1802 w Getyndze). Przey ycie powicone wycznie nauce i nauczaniu, z dala
od spraw publicznych.
Pisma jego s treci metafizycznej, psychologicznej i pedagogicznej: Allgemeine Padagogik, 1806; Allgemeine praktische Philosophie, 1808; Lehrbuch ur Einieitung in die Philosophie, 1813; Psychologie als Wissenschaft, neugegrundet auf Erfahrung, Metaphysik und
Mathematik, 1824; Allgemeine Metaphysik, 1828. Ale i on by nieodrodnym synem swego
narodu: pisa o uszlachetniajcym wpywie suby wojskowej i ogosi rzecz O dobrowolnym
posuszestwie jako podstawie prawdziwego zmysu obywatelskiego w monarchiach.
POPRZEDNICY. Herbart nazywa siebie kantyst, ale w rzeczywistoci czno jego z
Kantem bya nika. I on take odszed od Kanta, tylko e w innym kierunku ni wikszo
kantystw. W przeciwiestwie do nich kad nacisk na realistyczne skadniki Kaniowskiej
teorii. Jego ujcie Kanta byo jednostronne, i filozofia jego wypada bardzo odmiennie od
Kaniowskiego krytycyzmu.
Doczy do dwa motywy: jednym by naturalizm i mechanizm, drugim za pluralizm i
indywidualizm; jeden mia od dawna zwolennikw w filozofii, drugi by reprezentowany
przede wszystkim przez monadologi Leibniza. Oba zajy w filozofii Herbarta wicej miejsca
ni motywy kaniowskie.
POGLDY, l. NATURALNY OBRAZ WIATA. Herbart twierdzi, e poznanie opiera si na
dowiadczeniu, ale dowiadczenie rozumia po swojemu. Sdzi, e ma ono za przedmiot nie
wyobraenia rzeczy, jak chcia Kant, lecz same rzeczy, i nie chaotyczn rnorodno, ktr
umys musi dopiero porzdkowa, lecz uporzdkowany przestrzennie i czasowo wiat.
Wraca tym do potocznego pogldu, od ktrego odszed by Kant oraz jego idealistyczni
nastpcy. Oni nie liczyli si z potocznymi przekonaniami, Herbart za przekona36

ni te uwaa wanie za jedyny moliwy punkt wyjcia i oparcia dla filozofii. Ale twierdzi, e. bdc jej

niezastpionym punktem wyjcia, nie s wcale podobne do jej ostatecznego wyniku. Po prostu dlatego, e
nie s prawdziwe, a nie mog by prawdziwe, gdy s sprzeczne. I zadaniem filozofii jest zastpi je przez
inne, wolne od sprzecznoci.
W naczelnych pojciach, jakimi operuje myl potoczna, tkwi wedle Herbarta sprzeczno. Przede
wszystkim w samym pojciu rzeczy": rzecz jest bowiem jednoci, a zarazem jest mnogoci, gdy
posiada rnorodne wasnoci; jest skoczona, a zarazem jako przestrzenna jest podzielna w
nieskoczono. Tak samo sprzeczne jest pojcie wasnoci" rzeczy: wasnoci s bowiem zalene od
rzeczy, ktrym przysuguj, a zarazem s od nich niezalene, bo uwarunkowane przez inne czynniki, na
przykad barwa jest uwarunkowana przez wiato. Rwnie i pojcie jani" byo dla Herbarta sprzeczne:
bo ja jest jednoci, a zarazem ni nie jest, skoro obejmuje wiele stanw psychicznych. Podobne
sprzecznoci widzia take w innych pojciach, za pomoc ktrych myl potoczna formuje nasz naturalny
obraz wiata.
2. METAFIZYKA bya dotychczas, wedle Herbarta, na bdnej drodze: posugiwaa si owymi pojciami
sprzecznymi, mianowicie pojciem rzeczy (w systemach naturalis-tycznych) i jani (w systemach
idealistycznych). Herbart usiowa pozby si tych poj i da metafizyce posta woln od sprzecznoci.
Dlatego chcia, aby bya rwnie daleka od idealizmu, jak od naturalizmu.
Ale naprawd tylko systemom idealistycznym przeciwstawia si stanowczo, natomiast od
naturalistycznych nie by daleki. Naczelne jego pojcie, stanowice orodek caego systemu, byo wanie
podobne do pojcia rzeczy. Byo to pojcie elementarnych realnych bytw, realnych jednostek wzajem
niezalenych, ktre nazywa realiami". Jest ich wiele i jakociowo rni si midzy sob: system
Herbarta by tedy pluralistyczny. A jakociow rnorodnoci realiw" odbiega od wikszoci
systemw realistycznych, takich np. jak atomistyczny system Demokryta.
Ale rzecz w tym: cho realne jednostki maj rne jakoci, my jakoci tych nie znamy. Znamy jedynie
stosunki, jakie midzy nimi zachodz. Dlatego wiedza nasza o bycie moe dotyczy tylko stosunkw,
moe by jedynie formalna. Tak te miaa by metafizyka Herbarta.
Podstawowy za stosunek zachodzcy midzy realnymi jednostkami polega wedle Herbarta na tym,
e kada dziaa tak, aby zachowa sam siebie; aby za zachowa siebie, przeciwdziaa innym. Z tego
dziaania i przeciwdziaania jednostek wytwarza si ustrj wiata. A ustrj ten z kolei znowu oddziaywa
na jednostki. Przeto nie tylko cao wiata jest wyznaczana przez jego czci, ale rwnie czci przez
cao. Przekonanie to oddzielao metafizyk Herbarta od innych deterministycznych teorii, uznajcych
jedynie dziaanie czci na cao, a nie odwrotnie.
Herbartowski obraz metafizyczny wiata, przyjmujcy mnogo indywidualnych skadnikw,
przypomina tym monadologi Leibniza; ale by ubogi i bez polotu, nie by wytworem ywej postawy
duchowej wobec wiata (tak bez wtpienia mieli idealici, przeciwnicy Herbarta), lecz sztucznym
wytworem kombinacji pojciowych. Natomiast w zastosowaniu okaza si podny, w szczeglnoci na
terenie psychologii i nauk od niej zalenych.
3. PSYCHOLOGIA Herbarta, najbardziej samodzielna cz jego filozofii, bya zastosowaniem jego
oglnej koncepcji metafizycznej. ycie psychiczne bowiem poj tak samo jak wiat zewntrzny: jako
zesp niezalenych od siebie, a dziaajcych na siebie jednostek.
37

Za jednostki psychiczne, za elementy duszy uwaa wyobraenia. Wyobraenia usiuj


utrzymywa si w wiadomoci, mimo przeciwdziaania innych wyobrae, usiujcych rajc
ich miejsce. I na tym zmaganiu si wyobrae polega ycie psychiczne. Zoone stany
psychiczne s kombinacjami prostych wyobrae, powstaj z ich czenia si i odpychania.
Herbart wyobraa sobie tedy ycie psychiczne jako mechanik wyobrae
(Vorstelliingsmechanik), analogiczn do mechaniki cia. Jak mechanika cia podlega cisym
prawom, tak te i mechanika psychologiczna. Herbart usiowa j te uj w cis,
matematyczn form; w tytule swej psychologii zaznacza, e miaa by oparta zarwno na
dowiadczeniu i metafizyce jak na matematyce. Mechanika psychologiczna Herbarta nie
bya w owych czasach jedyna: drug skonstruowali psychologowie angielscy. Rnica midzy
nimi polegaa na tym, i angielscy asocjacjonici uwaali, e ycie psychiczne podlega jednemu
tylko prawu, mianowicie prawu kojarzenia, podczas gdy Herbart w yciu psychicznym widzia
rwnie dziaanie prawa apercepcji. Wedle asocjacjonistw wyobraenia powstaj w
wiadomoci zalenie tylko od bodcw i od zwizkw asocjacyjnych z innymi wyobraeniami.
Wedle apercepcjonisty za, jakim by Herbart, zalene s take od masy wyobrae
nagromadzonych poprzednio w wiadomoci. To znaczy, formowanie si wyobrae w
wiadomoci zaley od indywidualnych kolei, jakie ta wiadomo przesza. Kto ma inn
przeszo, ma te inne wyobraenia. A take ma inne postrzeenia: nawet percepcja zaley od

apercepcji. W niektrych zwaszcza procesach psychicznych apercepcja gra rol decydujc.


Ona te tumaczy, dlaczego procesy psychiczne u rnych istot przebiegaj w rny sposb,
dlaczego np. ten sam widok u rnych ludzi wywouje inne wyobraenia. Tak pojta
psychologia pozwalaa Herbartowi godzi mechaniczne pojmowanie ycia psychicznego z
pojmowaniem indywidualnym. Natomiast bya bez zastrzee deterministyczna: wszystkie
wyobraenia s ppwizane przyczynowo, na wolno nie ma miejsca.
Inn, rwnie istotn cech tej psychologii by jej intelektualizm. Przyjmowaa, e tylko
wyobraenia s pierwotnymi elementami psychicznymi i e tylko one decyduj o stanie
wiadomoci, uczucia za i popdy s w niej zjawiskami wtrnymi, wystpujcymi wtedy, gdy
przebieg wyobrae zosta z takich czy innych przyczyn zatamowany.
Psychologia XIX w. w dalszym swym rozwoju nie zachowaa pogldw Herbarta.
Zwalczaa je zwaszcza za niedostateczne liczenie si z dowiadczeniem, za mechanistyczne
pojmowanie zjawisk, za traktowanie apercepcji jako czynnika rwnorzdnego z asocjacj, za
intelektualistyczne niedocenianie uczu i popdw. Ale zwalczajc je nawizywaa wci do
nich i ju przez to samo psychologia Herbarta odegraa rol w historii.
4. ETYKA i ESTETYKA Herbarta byy z kolei zastosowaniem jego psychologii. Byy, tak jak
ona, utrzymane w duchu determinizmu i intelektualizmu. Oryginalnoci Herbarta byo, e dwie
te dyscypliny etyk i estetyk zespoli ze sob. Zespolenia za dokona na korzy
estetyki, ktrej podporzdkowa etyk. czy je twierdzc, e stosunek nasz do dobra jest taki
sam, co do pikna: jest to mianowicie stosunek bezporedniego i bezinteresownego upodobania.
Kant okrela w ten sposb postaw estetyczn. Herbart za sdzi, i okrelenie jego w rwnej
mierze stosuje si i do postawy moralnej.
Etyk Herbart rozumia wsko: jak wielu mylicieli XIX wieku ogranicza j, by przez to
poprawi jej pozycj naukow. Przy takim ograniczeniu zadanie etyki stao si istotnie podobne
do zadania estetyki: miaa tylko ustala, co si podoba i co si nie podoba. Etyka staa si
wycznie spraw smaku moralnego", jak estetyka spraw smaku estetycznego.
38

Estetyk i tak samo wczon do niej etyk cechowa u Herbarta przede wszystkim
formalizm. Odpowiadao to jego zaoeniom metafizycznym. Twierdzi, e upodobanie
znajdujemy tylko w stosunkach: pikno ley tylko w odpowiednich stosunkach barw i
dwikw; a podobnie te i moralno tkwi we waciwym stosunku czowieka do innych i do
samego siebie.
5. PEDAGOGIKA, wedle programu Herbarta, opieraa si na etyce (majcej wskaza cel
wychowania) i psychologii (majcej wskaza rodki wychowania). W rzeczywistoci jednak
wicej opieraa^si na psychologii, z ktrej w gruncie rzeczy braa rwnie swe cele. Wrd
celw tych jednym z gwnych byo dla Herbarta wytworzenie wielostronnoci zainteresowa;
miaa ona chroni wychowanka od skrajnoci, od jednostronnego oddania si jednym sprawom
ycia i zaniedbania innych.
Z orientacji psychologicznej wzia pedagogika Herbarta pewne pitno subiektywnoci. Z
psychologii wzia te intelektualizm, tak bardzo j rnicy od innego wielkiego systemu
pedagogicznego, mianowicie Rousseau. Wzia te z psychologicznej teorii apercepcji
przewiadczenie, e istotn dla wychowania rzecz jest wytworzenie odpowiedniego
przygotowania umysowego, bo w zalenoci od niego formuj si wyobraenia, z ktrych
uczucia i popdy powstaj ju automatycznie.
ZESTAWIENIE. Na filozofi Herbarta skaday si tedy: metafizyka realistyczna,
pluralistyczna i deterministyczna; psychologia mechanistyczna, intelektualistyczna, posugujca si pojciem apercepcji; estetyka pojta formalistycznie, a tak szeroko, e obejmowaa take etyk; i, wreszcie, intelektualistyczna pedagogika.
Filozofia ta powstaa w Niemczech w tym samym czasie, co wielkie systemy idealistyczne.
Gdy one si przeyy po 1830 r. zaja ich miejsce. Bardziej od nich odpowiadaa wwczas
duchowi wieku jednake i ona nie odpowiadaa mu cakowicie, nie bya na to do
empiryczna. Dalsze, bardziej radykalne prdy stulecia walczyy z ni i wreszcie j pokonay.
Filozofia Herbarta bya dla Europy rodkowej pogldem rzeczowo i czasowo porednim
midzy metafizyk pocztku stulecia a krytycyzmem i pozytywizmem. Gdy te wystpiy w
ostatniej tercji wieku, wwczas ju idealici nie odgrywali roli, natomiast odgrywali j
uczniowie Herbarta. I ataki nowego pokolenia byy w znacznej czci skierowane przeciw nim:
mierzyy w teorii poznania w dogmatyczny realizm, w psychologii w apercepcjonizm, w
filozofii praktycznej w formalizm.

SZKOA. Dzieje wykazay, e filozofia Herbarta posiadaa do wytworzenia szkoy warunki


lepsze ni niejedna filozofia bardziej oryginalna i wybitna. Z pocztku, w okresie panowania
idealizmu, Herbart szed przeciw gwnemu prdowi i nie znajdowa zwolennikw. Ale mniej
wicej od mierci Hegla stosunki ulegy zmianie. Szkoa jego zacza opanowywa uczelnie
Rzeszy, a jeszcze wicej Austrii. Uzyskaa tam uprzywilejowane stanowisko w szczeglnoci
dziki dwm swym czonkom: F, Exnerowi, ktry od 1848 r. by austriackim ministrem
owiaty, i H. Bonitzowi, znakomitemu historykowi filozofii, ktry by radc w ministerstwie
owiaty. Okoo poowy stulecia filozofia Herbarta bya ju w krajach niemieckich najbardziej
rozpowszechnion uniwersyteck filozofi. Uczniowie jego na og zarzucili jego doktryn
metafizyczn, natomiast rozwijali szczegowe dziay filozofii. Drobisch, profesor w Lipsku,
stosowa idee Herbarta do logiki,
39

Yolkmann, profesor w Pradze, do psychologii (1853), R. Zimmermann, profesor w Wiedniu, do estetyki


(traktat jego z 1865 r. pozosta jako klasyczny wyraz estetycznego formalizmu); T. Waitz, profesor w
Marburgu, sta si pionierem antropologii ludw pierwotnych (1859), a berliscy profesorowie M.
Lazarus i H. Steinthal pionierami etnologii i jzykoznawstwa porwnawczego. Szczeglniej za liczny by
poczet pracownikw z zakresu pedagogiki, ktrzy wyszli ze szkoy Herbarta.
Poza kraje uywajce jzyka niemieckiego wpywy Herbarta na og nie wyszy. Po roku za 1870
zaczy opada i w nich. Najduej trzymay si w pedagogice, opanowawszy seminaria nauczycielskie
Rzeszy i Austrii, ale i tam musiay ustpi przed nieintelektua-listycznym duchem nowszych czasw,
bliszych Rousseau i Pestalozziemu ni Herbartowi.
FEUERBACH I NATURALIZM
W Niemczech po 1830 r. rwnie nastpia w filozofii przemiana. A zwiastunem nowych prdw by
Feuerbach. Podobnie jak Comte i Mili, porzuci on w filozofii teorie transcendentne, metafizyk, idealizm
i zainicjowa kierunek minimalistyczny. Ale warunki w Niemczech byy inne ni we Francji czy Anglii. I
filozofia jego, podobna do ich filozofii w tym, czemu zaprzecza, bya rna w tym, co twierdzi: posza
nie w kierunku pozytywizmu, lecz materializmu.
UKAD SI W FILOZOFII NIEMIECKIEJ OKOO 1830 ROKU. Ukad ten by prosty: panowa
idealizm, zwaszcza w postaci paniogicznej i dialektycznej, jak mu da Hegel. Ju romantyczny idealizm
Schellinga by na drugim planie. Empiryzmu w Niemczech nie byo; ale take kantyzm utraci teraz
zwolennikw: prawie wszyscy przeszli do obozu idealistw.
Przemiana zacza si w lewicy heglowskiej; z niej wyszed Feuerbach. Gdy on pierwszy zerwa z
idealistyczn metafizyk, inni poszli za nim i odwrt nastpi w szybkim tempie.
YCIE I PRACE. Ludwig Feuerbach (1804 - 1872) pochodzi z rodziny, ktra wydaa prawie
jednoczenie trzech wybitnych ludzi: by synem synnego prawnika i krewnym wielkiego malarza.
Studiowa najpierw teologi, prdko pod wpywem Hegla przeszed do filozofii, jednake do koca
zagadnienia religijne stay dla na bliskim planie. Z Heglem pniej zerwa ale do koca zachowa
jednak pewne cechy myli Heglowskiej. Radykalne w rzeczach filozofii, polityki i religii pogldy
zamkny mu karier akademick. Osiad tedy na prowincji i tam pracowa samotnie, pocztkowo
niezaleny materialnie, potem w cikich warunkach. By realist w filozofii, ale idealist w yciu,
bezinteresownym i odwanym.
Wrd wczeniejszych jego prac przewaay powicone historii filozofii, wrd pniejszych
filozofii religii. Historia filozofii odBacona do Spinozy (1833), monografie Leibniza (1837) i Bayle'a
(1838) byy najwaniejsze wrd pierwszych, a wrd drugich: Das Wesen des Christentums, 1841,
gwna i najbardziej wpywowa z jego ksiek, oraz Grundsatze der Philosophie der Zukunft, 1843.
Swemu radykalizmowi, ktry mu zamkn karier, zawdzicza za to rozgos. Zwaszcza w okresie
wrzenia rewolucyjnego po r. 1840 mia
40

rozlegy wpyw na radykaln modzie wczesn, zreszt przez same tylko swe pisma, bo, mieszkajc na
prowincji, osobicie si z ni nie styka.
POPRZEDNICY. Zacz od Hegla, ale potem przeszed od razu na stanowisko biegunowo przeciwne.
Ju w 1839 r. podda heglizm krytyce. Zbliy si za do materialistw, zwaszcza do francuskich XVIII
wieku; uleg te wpywom Spinozy. Wydosta si wwczas z zamknitego krgu niemieckiej filozofii. Tak
tedy na przemian, jakiej dokona w niemieckiej filozofii, nie-niemieckie oddziaay wpywy.
POGLDY, l. OPOZYCJA PRZECIW IDEALISTYCZNEJ METAFIZYCE. Dla Hegla prawdziwym bytem byy
idee oglne, Feuerbach za, otrzsnwszy si z jego wpywu, wrci do naturalnego pogldu, e bytem s

jednostkowe rzeczy, a idee s tylko abstrakcjami. Dla Hegla myl i byt, jeli byy zgodne, to dlatego, e
byt stosuje si do myli; dla Feuer-bacha, przeciwnie: dlatego, e myl podlega prawom bytu. Dla Hegla
miar prawdy byy pojcia, a Feuerbach by przekonany, e tylko zjawiska mog by miar prawdy. Na
caej tedy linii Feuerbach odszed od idealizmu.
2. SENSUALIZM i MATERIALIZM. Przede wszystkim chcia zerwa ze spekulacjami pojciowymi,
cechujcymi w XIX w. filozofi niemieck. Powiedziano, e w nim filozofia niemiecka zaprzeczya
samej sobie". Istotnie, przesta rozumie filozofi i jej zadanie tak jak wikszo jego rodakw i w
opozycji do nich mwi: Filozofi moj jest, e nie mam adnej filozofii".
Mia filozofi, ale inn: bardziej konkretn, empiryczn, realn. W duchu zaczynajcej si epoki pisa:
Filozofia powinna znw poczy si z przyrodoznawstwem, a ono z filozofi". Zwizek ten, oparty na
wzajemnej potrzebie i wewntrznej koniecznoci, bdzie trwalszy, szczliwszy i owocniejszy ni
obecny nieprawy zwizek filozofii z teologi".
Filozofia jego bya zupenie prosta. W teorii poznania od racjonalizmu nawrci nie tylko do
empiryzmu, ale do sensualizmu. Tylko to, co zmysowe, jest jasne jak soce. W zmysowoci ley
tajemnica bezporedniej wiedzy". W teorii za bytu od idealizmu przeszed do naturalizmu. Byo dla
aksjomatem, e istnieje jedynie przyroda, e wszystko, co istnieje, podlega tym samym prawom
przyrodzonym. Poza przyrod i czowiekiem nie ma nic". Wszelkie rozwaanie, ktre chce wyj poza
granice przyrody i czowieka, jest bezwartociowe... Najgbsze tajemnice ukrywaj si w najprostszych
przyrodzonych rzeczach. Powrt do przyrody to jedyny rodek ratunku". By nie tylko naturalist, ale
materialist: by przekonany, e przyroda, stanowica jedyny byt, jest w osnowie swej materialna. Mwi:
Myl z bytu, a nie byt z myli". Od niego pochodzi znane powiedzenie, majce jaskrawo wyrazi
materialno wszystkiego, nawet czowieka: Czowiek jest tym, co je" (der Mensch ist, was er isst).
Pogldy jego sensualizm i materializm nie byy oczywicie w filozofii nowoci. Ale byy
niespodziewane w Niemczech XIX wieku, byy przeciwiestwem tych, ktre tam wwczas panoway.
Przejcie byo gwatowne, wystpienie z takimi pogldami jak Feuerbacha wymagao niezalenoci
umysu i odwagi. W szczegach byy one jednak jeszcze mao zdecydowane i przemylane. Marks i
Engels zawdziczali mu wiele i przyznawali to, ale nie cakowicie si z nim solidaryzowali, nie uwaali go
za konsekwentnego materialist.
3. ANTROPOLOGIZM. Na pierwszym miejscu w jego filozofii by czowiek: uwaa go za
41

waciwy jej przedmiot, a antropologi za uniwersaln nauk. Bg by moj pierwsz myl,


rozum drug, a trzeci i ostatni czowiek". Tzn. od lozofii najpierw teologicznej, a potem
Heglowskiej przeszed do antropologicznej.
Czowieka jednak bynajmniej nie przeciwstawia przyrodzie: widzia w nim, jak we
wszystkim, co istnieje, twr przyrody. Nowa filozofia czyni czowieka, a zarazem przyrod
jako jego podstaw, jedynym uniwersalnym i wyszym przedmiotem filozofii". ,
Antropologizm" Feuerbacha by postaci naturalizmu.
Mia czowieka za twr przyrody, nic wicej; ale jednak za najdoskonalszy z jej tworw.
Dlatego by on dla zarazem ideaem: nowym ideaem w miejsce dawnych ideaw
nadprzyrodzonych. W filozofii jego dokona si proces podobny jak w filozofii Comte'a.
4. NATURALISTYCZNA ETYKA. Naturalistyczne zaoenia Feuerbacha ujawniy si rwnie w
jego etyce. Skoro nie ma nic poza przyrod, to nie ma nic ponad ni. Nie ma wikszego od niej
dobra i jej naley si najwysza cze. wity jest nam chleb i wino, i woda". A przede
wszystkim czowiek jako najdoskonalszy twr przyrody. Czowiek czowiekowi bogiem". I
suszne s w czowieku wszystkie popdy, jakie wszczepia we przyroda. Id bez wahania za
swoimi skonnociami i podaniami, ale za wszystkimi: wtedy nie bdziesz ofiar jednego z
nich".
Etyka taka musiaa by doczesna. Idee wiecznoci i niemiertelnoci Feuerbach zwalcza
take z moralnego punktu widzenia: sdzi, e zaczynamy y prawdziwym yciem wtedy
dopiero, gdy zdamy sobie spraw, i mier jest rzeczywistoci; bo wtedy myl nasza i
dziaanie skupiaj si na tym, co realne, nie rozpraszaj si w zawiatach. Myl o przyszoci
historycznej posiada nieskoczenie wiksz zdolno pobudzenia czowieka do wielkich
czynw ni marzenie o wiecznoci teologicznej".
Jednake wanie w etyce bya dla Feuerbacha granica materializmu. Sdzi, e materializm
uczy, co jest, ale nie co by powinno; z tego, jaka jest przyroda, nie wynika, jak naley y.
Pisa: Materializm jest dla mnie podstaw gmachu wiedzy ludzkiej, lecz ...nie jest samym
gmachem. Ogldajc si wstecz, zgadzam si cakowicie z materialistami, lecz nie zgadzam si
z nimi idc naprzd".

5. NATURALISTYCZNA TEORIA RELIGII. Feuerbach cae ycie myla o religii. Dla niego,
ktry by przekonany, e nie ma nic nadprzyrodzonego, moga ona by jedynie rzecz ludzk.
Nie czowiek jest stworzony na obraz i podobiestwo Boga, lecz odwrotnie:
Bg przez czowieka na jego wasny obraz i podobiestwo. (Powiedzia to ju niegdy
Ksenofanes). S to nawet zupenie proste potrzeby, ktre wiod czowieka do religii:
Czym czowiek sam nie jest, a pragnby by, to wyobraa sobie jako urzeczywistnione w
swych bogach: bogowie s pragnieniami ludzkimi, wyobraonymi, jak gdyby byy
urzeczywistnione, i przeksztaconymi w realne istoty". Bez pragnie ludzkich nie byoby
bogw, i tacy s bogowie czowieka, jakie s jego pragnienia. W religii znajduj zaspokojenie
zwaszcza modziecze potrzeby, i dlatego ma ona znaczenie w modzieczym okresie
ludzkoci; potem zastpuj j wyksztacenie i kultura, realizujce pniejsze marzenia ludzkie.
Niemniej Feuerbach sdzi, e potrzeby wiodce do religii s wieczne a przeto i religia
jest wieczna. Sdzi te, e rola jej jest doniosa: wielkie ery w dziejach ludzkoci rni si
przede wszystkim stosunkiem swym do religii. Nowa era powstaje, gdy stosunek ludzi do
religii uleg zmianie. Zachowa te Feuerbach przekonanie o wzniosoci religih mwi o sobie,
e, sprowadzajc teologi do antropologii, raczej podnis antropologi do teologii.
42

DZIAANIE. Plon filozoficzny Feuerbacha nie by bogaty. Sw energi umysow zuy na


zawracanie z drogi poprzednikw. Naturalici innych krajw, Francji i Anglii, ju wczeniej doszli do tych
wynikw, co on. Ale dla swego kraju by pionierem; i to nie tylko na polu teorii, ale take polityki; podczas
gdy doktryny idealistyczne Niemcw koczyy na nacjonalistycznym totalizmie i na kulcie pastwa
pruskiego, to jego doktryna prowadzia do humanitaryzmu. Wszystko, co odtd byo w Niemczech
opozycj przeciwko idealizmowi i absolutyzmowi, co byo naturalizmem, materializmem, pozytywizmem,
humanitaryzmem, byo bezporednio lub porednio zwizane z Feuerbachem.
MATERIALIZM PRZYRODNIKW. Materializm Feuerbacha znalaz zwolennikw na lewicy
heglowskiej. A oprcz tych materialistw o zainteresowaniach humanistycznych wystpia za jego ycia
inna jeszcze grupa materialistw, rekrutujca si z przyrodnikw. Mieli oni z natury rzeczy inne podejcie
do zagadnie ni Feuerbach, z wyksztacenia humanista, teolog, filozof. A przyrodnicy zaczli w yciu
umysowym Niemiec odgrywa znaczn rol, gdy po okresie spekulacji filozoficznych nadszed okres
intensywnych bada i odkry przyrodniczych. Wrd nich zdecydowanymi materialistami byli J.
Moleschott, K. Vogt, L. Buchner. W jaskrawych formuach twierdzili, e zjawiska psychiczne s od
fizycznych pochodne, e nie ma myli bez fosforu i e, z grubsza si wyraajc, myli s w takim samym
stosunku do mzgu, jak do wtroby, a mocz do nerek". Wystpili ze swymi pogldami zaraz po 1850
roku: Kreislauf des Lebens Mo-leschotta ukaza si w 1852 r,, Kraft und Stoff Biichnera w 1854 r., w tym
samym roku Vogt broni materialistycznego stanowiska na zjedzie przyrodnikw w Getyndze.
Inna natomiast cz wczesnych przyrodnikw bya materializmowi przeciwna: fizjolog Wagner
zwalcza Vogta, a z Moleschottem walczy chemik Liebig. Prd materialis-tyczny by nie tylko
oddwikiem rozkwitu przyrodoznawstwa, ale te reakcj przeciw filozofii idealistycznej, objawem
zniechcenia do niej i przerzucenia si na przeciwlegy brzeg. Te kraje, ktre w XIX w. nie miay
idealizmu, nie miay rwnie materializmu. Moleschott, Vogt czy Buchner nie przyczynili si do rozwoju
materializmu, przeciwnie, powierzchownym jego ujciem przyczynili si do tego, e szybko przysza
przeciw niemu reakcja.
DALSZY ROZWJ. Rola historyczna Feuerbacha polegaa przede wszystkim na tym, e do niego
nawizali Marks i Engels, e stanowi ogniwo pomidzy Heglem a nimi. W pewnym momencie, jak pisa
Engels, bylimy wszyscy nad nim w zachwycie i na jaki czas stalimy si feuerbachistami". Ale poszli
dalej. Zarzucali Feuerbachowi, e zerwawszy z heglizmem, zerwa nawet i z tym, co w nim byo cenne,
mianowicie z dialektyk. Zarzucali mu, e, po pierwsze, materializm jego by starowiecki,
mechanistyczny, i e, po drugie, nie wycign z materializmu konsekwencyj dla zagadnie spoecznych,
e jego pojmowanie spoeczestwa, historii, moralnoci nie byo w gruncie rzeczy uzgodnione z
materializmem. Nie uwzgldniajc dialektyki, nie uwzgldnia czynnika historycznego i przez to operowa
abstrakcjami i schematami. Zdawao mu si, i czowieka rozumie realnie, tymczasem rozumia go
abstrakcyjnie, bo tylko biologicznie, a nie spoecznie, nie liczy si z otoczeniem, ktre jest zmienne;
wytworzy fikcyjnego, oglnego" czowieka. Skutek tego w etyce, jak pisa Engels, by taki: Bya
przeznaczona dla wszystkich czasw, wszystkich narodw, wszystkich warunkw i wanie dlatego nie
miaa zastoso43

wania nigdy i nigdzie". A podobnie byo te z rozumieniem przez Feuerbacha religi1 Kult czowieka
abstrakcyjnego stanowicy jdro nowej religii Feuerbacha" pisa dalej Engels musia by
zastpiony przez nauk o ludziach rzeczywistych i ich rozwoju historycznym". To poczwszy od 1845
r. zrobili Marks i Engels.
MARKS, ENGELS I MATERIALIZM DIALEKTYCZNY
Od filozofii Feuerbacha nieporwnanie samodzielniejszym i waniejszym dzieem tej epoki by
materializm dialektyczny. Twrcami jego byli Marks i Engels i od nazwiska pierwszego z nich bywa te
nazywany marksizmem. By form reakcji przeciwko panowaniu metafizyki idealizmu i wyrazem nowych
czasw, podobnie jak pozytywizm we Francji i empiryzm w Anglii. Ale siga jeszcze dalej od nich, by
nie tylko pogldem na wiat, lecz zarazem podoem spoecznego ruchu rewolucyjnego: socjalizmu i
komunizmu.
STOSUNEK. DO HEGLIZMU. Materializm dialektyczny bywa nieraz przedstawiany jako proste
poczenie dialektyki z materializmem, Hegla z Feuerbachem: mwi si, e od Hegla wzi dialektyk, a
od Feuerbacha materializm. Jednak interpretacja taka nie jest trafna; materializm dialektyczny by czym
wicej ni poczeniem dawnych pogldw, korzysta z nich, ale ujmowa je po swojemu; jego dialektyka
bya rna od Heglowskiej, a jego materializm od Feuerbachowskiego. Prawd jest, e przez jaki czas
Marks i Engels byli entuzjastami Feuerbacha, ale pniej odeszli od jego poowicznego stanowiska, nawet
w rozumieniu przyrody, a tym bardziej historii. Prawd jest te, e byli pod wpywem Hegla, ale prdko
zerwali z jego idealizmem.
Stosunek Marksa i Engelsa do Hegla jest zoony. Po pierwsze, zaczli istotnie od heglizmu, wyroli
w jego atmosferze, posugiwali si wieloma jego pojciami. Ale, po drugie, stanowisko jego zmienili
radykalnie, a nawet wrcz je odwrcili: Hegel by idealist, oni materialistami. Nie jest nawet tak, jak si
czstokro mwi: e zmienili pogldy jego w poowie, bo zerwali z jego idealizmem, a zachowali jego
dialektyk. Ich dialektyka jest bowiem rna od Heglowskiej: zachowali nazw, ale nazwa ta oznacza u
nich co innego, prawo rozwijania si materii, a nie idej. Moja metoda dialektyczna" pisa Marks w
posowiu do II wydania Kapitau w 1873 r.jest nie tylko w zaoeniu rna od Heglowskiej, lecz jest
jej wprost przeciwna". Widzia, e jego dialektyka jest wytworem innych ju warunkw spoecznych:
Heglowska, cho do niej nawiza prd rewolucyjny, bya sama wyrazem reakcji. Jednake, po trzecie,
mimo te zasadnicze rnice, Marks wysoko ceni Hegla, a bdy jego uwaa bd co bd za bdy
wielkiego umysu. Mia go nawet za jedyny wielki umys epoki, jedyny, z ktrym warto dyskutowa. I gdy
w latach siedemdziesitych heglizm pojawi si w Anglii i zacz wypiera z niej empiryzm, Marks mia to
za zjawisko dodatnie. A Engels pisa: Mimo swe braki system Heglowski ogarn nieporwnanie szersz
dziedzin ni jakikolwiek inny system wczeniejszy i rozwin takie bogactwo myli, jakie dzi jeszcze
wprawia w zdumienie".
INNI POPRZEDNICY. Wiele rnych motyww - filozoficznych, naukowych, socjalnych zbiego
si w teorii Marksa i Engelsa. Lenin napisa o tym: Nauka Marksa
44

jest prawowitym spadkobierc tego najlepszego, co stworzya ludzko XIX wieku w postaci
filozofii niemieckiej, angielskiej ekonomii politycznej i socjalizmu francuskiego".
W materializmie dialektycznym poczyy si dwie wielkie linie rozwojowe, ktre dotd
przebiegay od siebie niezalenie. Jedn z nich bya linia materializmu: sza od angielskiego
myliciela Hobbesa w XVII w., poprzez francuskich materialistw XVIII w., La Mettrie'ego i
Diderota, do Niemca Feuerbacha w XIX wieku. Ale linia ta u Marksa i Engelsa ulega
gwatownemu odchyleniu: bo dotd materializm by przewanie rozumiany mechanistycznie;
taki charakter nada mu Hobbes, a wzmocni La Mettrie. Materializm za dialektyczny by
wanie antymechanistyczny; jeli mia w tym poprzednikw, to tylko w niektrych
mylicielach XVIII w., gwnie w Diderocie, i sigajc znacznie dalej w staroytnych
hilozoistach i stoikach.
Drug za lini wiodc do Marksa i Engelsa bya linia rozwojowa socjalizmu. Idee
socjalistyczne rozpowszechniy si ju w XVIII wieku, zwaszcza we Francji, ale pierwotnie
miay charakter utopijny i byy zwizane z idealistycznym pogldem na wiat. U Saint-Simona
otrzymay inne filozoficzne podoe, mianowicie pozytywistyczne. Marks za i Engels dokonali
w teorii socjalizmu najwikszego przewrotu: przeszli od socjalizmu utopijnego do naukowego,
od uzasadnionego idealistycznie do uzasadnionego materia-listycznie.
POCZTEK. Do filozofii swej doszli wczenie. Ju w 1844 r., gdy Engels odwiedzi
Marksa w Paryu, sformuowali wsplnie swe tezy. Ju wtedy wyszli nie tylko poza Hegla, ale
i poza Feuerbacha.
YCIORYSY. Kari Marks (1818 - 1883) urodzi si w Trewirze w rodzinie niemieckiej

pochodzenia ydowskiego. Studiowa prawo i filozofi. Pocigaa go droga naukowa, ale


zapowiadajce si na niej trudnoci spowodoway, e powici si pocztkowo dziennikarstwu.
Przez czas jaki by redaktorem Gazety Reskiej" w Kolonii. Musia jednak opuci Niemcy i
osiad w 1843 r. w Paryu; przebywa tam, dopki na danie Prus i stamtd nie zosta
wydalony. W Paryu zetkn si z francuskimi socjalistami. Przede wszystkim za w tym czasie
zbliyli si do siebie z Engelsem.
Friedrich Engels (1820 - 1895) urodzi si w Barmen w rodzinie niemieckich fabrykantw.
Za modu bra udzia w ruchu literacko-politycznym Mode Niemcy" i, jak Marks, ciy do
lewego skrzyda heglizmu. W 1842 r. pracowa w fabryce ojca swego w Manchesterze, a to, co
tam zaobserwowa, ogosi w 1845 r. w ksice Pooenie klasy robotniczej w Anglii.
Poznawszy si z Marksem, zwiza na zawsze losy swoje z jego losami. W 1844 r. odwiedzi
go w Paryu i wtedy ustalili wytyczne wsplnych pogldw filozoficznych i politycznych.
W 1845 r. wrcili obaj do Niemiec. Pisali wtedy razem ksiki i razem dziaali politycznie.
Gwn ich spraw byo wwczas stworzenie partii komunistycznej, ktra by wcielia w ycie
ich hasa. Rok 1848, rok rewolucji, zasta ich w Niemczech. Engels bra czynny udzia w
walkach. W okresie reakcji, ktra nastpia po rewolucji, musieli opuci swj kraj, poszli na
emigracj do Anglii. Marks osiad w Londynie, gdzie pozosta do mierci, piszc i kierujc
stamtd akcj polityczn. Engels za wrci do fabryki w Manchesterze i pracowa w niej, aby
zapewni egzystencj sobie i Marksowi. W Londynie
45

osiad i on od 1870 r. Przey o lat kilkanacie Marksa: od jego mierci pracowa naukowo i
organizacyjnie za dwch.
WSPPRACA. Przez lat 40 stanowili zesp wyjtkowo zharmonizowany; jest to
zjawisko bez precedensu, by teoria filozoficzna bya dzieem nierozerwalnym dwch ludzi.
Uzupeniali si wzajemnie: gdy Marks przygotowywa Kapita i robi studia ekonomiczne,
Engels prowadzi studia przyrodnicze.
Engels, ktry przey Marksa, przypisywa zmaremu towarzyszowi pracy gwn zasug w
wytworzeniu ich wsplnej teorii, siebie usuwa w cie. I dla teorii tej ustalia si nazwa
marksizmu" oraz przekonanie, i jest zasadniczo dzieem Marksa. Ostatnio wszake zostao
ustalone przede wszystkim przez Lenina e Engels mia w niej znaczny udzia, wikszy,
ni sam przyznawa. I to wanie w czci oglnofilozoficznej.
PISMA. Kapita (t. I 1869, t. II wyd. przez Engelsa 1885, t. III 1894), fundamentalne dzieo
ekonomiczne, podstawa socjalizmu, by dzieem wycznym Marksa.
Natomiast Engels by autorem prac o charakterze filozoficznym: Anty-Diihring, 1878;
Ludwik Feuerbach i zmierzch klasycznej filozofii niemieckiej, 1888.
Wczesne prace, ktre sformuoway ich pogld na wiat, byy wsplnym ich dzieem.
wita rodzina, czyli krytyka krytycznej krytyki, wysza w 1845, Ideologia niemiecka, napisana
1845/6, oraz Manifest komunistyczny, 1848.
POGLDY, l. DWA OBOZY. Naczelnym zagadnieniem caej filozofii jest zagadnienie
stosunku myli do bytu, ducha do przyrody. Stosownie do odpowiedzi na to pytanie
filozofowie podzielili si na dwa wielkie obozy. Ci, ktrzy twierdzili, e duch istnia pierwej
ni przyroda, utworzyli obz idealistyczny. Inni za, ktrzy za pierwotn uwaali przyrod,
nale do rnych szk materialistycznych". Tak pisa Engels. Wraz z Marksem pomijali
umylnie inne rnice zda wystpujce w filozofii, aby pooy nacisk na najwaniejsz.
Podczas gdy wiek XIX na og rozwija, rnicowa i komplikowa problematyk filozoficzn,
oni usiowali j uproci i liczyli si z tym tylko, co najbardziej istotne.
Owe dwa odrnione przez nich wielkie obozy wystpoway w filozofii od wiekw i na
przemian bray jeden nad drugim gr. W okresie poprzedzajcym wystpienie Marksa i
Engelsa panowa idealizm, a w Niemczech panowa nawet niepodzielnie. Dopiero lewica
heglowska i Feuerbach zaczli odwrt. Marks za i Engels znaleli si ju cakowicie w
przeciwnym obozie: byli zdecydowanymi przeciwnikami idealizmu, a zwolennikami
materializmu.
2. REALISTYCZNA TEORIA POZNANIA. Te dwa wielkie obozy rni si midzy sob
podwjnie, ontologicznie i epistemologicznie: maj zasadniczo rne teorie bytu, ale zakadaj
take rne teorie poznania.
Zasadnicza teza materializmu, jego teoria bytu brzmi: wiat jest w caoci materialny. Albo,
mwic nieco inaczej: jedyn pierwotn i samoistn postaci bytu jest materia, nie za duch.
Materializm Marksowski nie zaprzecza, e istnieje duch, ale twierdzi, e istnieje tylko w

zwizku z ciaem, e jest wynikiem rozwoju materii, a nie bytem pierwotnym, samoistnym, od
materii niezalenym. Zwalcza nie tylko pogld Platona, czy Leibniza, e jedynie duch jest
bytem pierwotnym i samoistnym, ale take pogld Karte-zjusza, e duch Jest rwnie pierwotny
i samoistny, jak materia. Te zwalczane przez si
46

pogldy nazywa idealizmem, cho znane s w historii filozofii raczej pod nazw spirytualizmu i antyteza zwykle brzmi: materializm a spirytualizm.
Ale materializm implikuje te teori poznania, tez epistemologiczn. Dwojako bowiem
mona rozumie przedmioty materialne: albo s wytworami naszego umysu, albo istniej ode
niezalenie. Albo powiada si jak Berkeley: istnie to nie znaczy nic innego, jak tylko by
postrzeganym. Albo powiada si: istnie znaczy wanie co wicej ni by postrzeganym,
samo postrzeenie wskazuje na byt, ktry jest od postrzeenia rny i ktry je wywoa.
Pierwsze stanowisko zwyko si nazywa idealizmem (epistemo-logicznym albo
subiektywnym), drugie realizmem. Ot Marks i Engels gosili realizm przeciw
idealizmowi. Tak samo jak stali za materializmem przeciw spirytualizmowi. l t podwjn
antytez czyli w hale: materializm przeciw idealizmowi.
Teza realizmu brzmi: materialny, zmysowo postrzegalny wiat jest rzeczywistym wiatem, a
nie tylko naszym wyobraeniem. Tez t materializm radykalizuje: Materialny, zmysowo
postrzegalny wiat, do ktrego sami naleymy, jest jedynym rzeczywistym wiatem". wiat
duchowy jest w stosunku do niego pochodny, zaleny, jest jego wytworem. Materia nie jest
wytworem ducha, lecz duch jest najwyszym wytworem materii". Realizm moe by
umiarkowany lub radykalny. Umiarkowany powiada: przedmioty materialne istniej
niezalenie od naszych postrzee, ale nie s nam w peni dostpne;
postrzegamy je, ale nie wiemy, czy postrzeenia nasze s do przedmiotw podobne. Inaczej
sdzili Marks i Engels; ich realizm by radykalny. Wedug nich, rzeczy materialne, cho istniej
od postrzee niezalenie, s postrzeeniom dostpne. Wiemy nie tylko, e s, ale take, jakie
s. Wiedza nasza o wiecie materialnym, oparta na dowiadczeniu i sprawdzona przez praktyk
yciow, jest cakowicie wiarygodna i obiektywna.
Realistyczny pogld jest naturalnym pogldem czowieka. Natomiast filozofia wielokrotnie
ode odbiegaa. Marks i Engels byli wszake po stronie naturalnego pogldu, a nie
wyamujcych si spod niego filozofw. Przekonujcym obaleniem dziwolgw
filozoficznych jest praktyka, mianowicie dowiadczenie i przemys". W szczeglnoci
przemys: jest to bowiem najlepszym dowodem realnoci jakiej rzeczy, e j sami umiemy
wytworzy i kaza jej suy naszym celom. Taki by oryginalny sposb argumentowania
Marksa i Engelsa, a zarazem jedyny, jaki mieli za trafny: teori poznania nie odwoujc si do
praktyki uwaali za nieporozumienie i baamuctwo.
3. MATERIALIZM NIEMECHANISTYCZNY. Odrbno i nowo pogldw Marksa i Engelsa nie
leaa w materializmie materialistw byo do i przed nimi lecz w swoistym rozumieniu
materializmu. Dawniejsi materialici zwykli byli rozumie sw filozofi mecha-nistycznie.
Wychodzili z bada fizykalnych nad przedmiotami nieorganicznymi, nad materi martw i j
uwaali za waciw posta materii. Tote filozofia mechanistyczna sprzga si z
materialistyczn: rozpowszechni si pogld, e tam jest tylko materia, gdzie jest mechanizm, i
gdyby stwierdzone zostay zjawiska niemechaniczne, to trzeba by przyj, e s objawem
ducha, bo na pewno nie s objawem materii.
Przeciw temu rozumieniu materii wystpili Marks i Engels: dla nich mechanizm by tylko
jedn z postaci materii, a materia posiada postaci wiele. Wszystko, co realne, jest jej postaci.
Zarwno to, co mechaniczne, jak i to, co niemechaniczne. Postaci materii jest ycie. Postaci
jej jest take wiadomo, ycie psychiczne: nie jest mechanizmem, a mimo to jest tworem
materii tak samo jak mechanizm. Wszystkie ,nauki badaj ruch materii, nie tylko mechanika. A
bez maa kada bada inny jej ruch: dwik, bdcy przed47

miotem bada akustyki, jest rwnie ruchem, ale ruchem innym ni mechaniczny, a tak samo ciepo
badane przez termodynamik, elektryczno, procesy chemiczne, biologiczne, psychiczne, spoeczne. Pki
si utosamia materi z mechanizmem, materializm jest teori wsk i paradoksaln. Natomiast w tym
nowym ujciu mieci ca rnorodno zjawisk, cae bogactwo wiata. Nowy materializm nie potrzebuje
zaprzecza temu wszystkiemu, czemu zaprzecza materializm mechanistyczny; przyznaje, e caa

rnorodno zjawisk jest realna, a twierdzi tylko, e caa jest zwizana z materi.
4. MATERIALIZM DIALEKTYCZNY. Materializm swj Marks i Engels nazywali dialektycznym". Co
przez to rozumieli, wymaga wyjanienia, uywali bowiem tego wyrazu w innym znaczeniu, ni to dotd
byo w zwyczaju. Mianowicie dialektyk" nazywano dotd metod mylenia, ktr posugiwali si
Grecy, a ktr odnowi Hegel; zarwno u Grekw, jak u Hegla bya to metoda wycznie umysowa,
polegajca na snuciu myli bez odwoywania si do dowiadczenia. I zarwno u Platona, jak u Hegla
zwizana bya z filozofi idealistyczn. Marks i Engels przejli nazw dialektyki", ale pojli j tak dalece
inaczej, e ich dialektyk staa si bez maa przeciwiestwem tego, co dotd tak nazywano. Dotd bya
wasnoci myli, teraz za materialnej przyrody; dotd bya metod niezalen od dowiadczenia,
teraz staa si wanie wyrazem dowiadczenia; dotd bya zwizana z idealizmem, teraz za z
materializmem. A jednak przejcie tej nazwy przez Marksa i Engelsa nie byo bynajmniej przypadkowe;
rzecz w tym, i za podstawow cech przyrody uznali t cech, ktr dawniej zaobserwowano na mylach
i ktrej wyrazem bya metoda dialektyczna: i jest w nieustannym ruchu, i cigle si rozwija. Przez
dialektyczny" materializm rozumieli pogld, e istnieje jedynie materia, ale materia nieustannie si
rozwijajca, przyjmujca coraz nowe postacie.
Dokadniej mwic, dialektyczne pojmowanie przyrody przypisywao jej a cztery waciwoci: l)
przyroda skada si z rzeczy ze sob spojonych, wzajem si warunkujcych i przeto wzgldnych; 2) jest w
cigym ruchu, przemianie, rozwoju; 3) rozwijajc si wytwarza nowe jakoci; a 4) motorem rozwoju jest
walka wewntrznych przeciwiestw.
Podobny pogld mieli ju dawniej niektrzy myliciele, przede wszystkim w staroytnoci Heraklit.
Ale bodaj wikszo filozofw doszukiwaa si w wiecie jednoci i tosamoci i skutkiem tego miaa
inny na pogld. W szczeglnoci metafizycy zwykli byli konstruowa byt jednolity, niezmienny, nie
podlegajcy rozwojowi, absolutny. Dialektyczna za filozofia Marksa i Engelsa odwoujc si do
dowiadczenia twierdzia, i nie ma innego bytu jak tylko rozwijajcy si, zmienny i zaleny. Wic te
przeciwstawiali d i a-1 e k t y k metafizyce. Bo metafizyka to filozofia absolutu, a dialektyk
filozofia zmiennoci bytu. I dla filozofii Marksowskiej nic nie byo bardziej charakterystyczne jak to
przeciwstawienie. Jeszcze u Hegla dialektyk bya metod konstruowania idealistycznej metafizyki, teraz
za staa si przeciwiestwem zarwno idealizmu, jak metafizyki.
5. CZOWIEK KONKRETNY. Hasem filozofii Marksa i Engelsa byo: trzyma si dowiadczenia;
przedstawia rzeczy w ich konkretnych wasnociach. W szczeglnoci czowieka chcieli rozumie
konkretnie, nie w oderwaniu. Tymczasem stwierdzali, e filozofowie operuj tu wanie abstrakcjami. Nie
tylko idealista Hegel, ale take naturalista Feuerbach. Nie tylko filozofia, ale nawet nauki szczegowe:
czowiek taki, jakim go przedstawia biologia, jest abstrakcj, nie uwzgldnia ona bowiem czynnikw
spoecznych; wytwarza fikcyjnego czowieka o staych wasnociach, niezalenego od czasu i miejsca,
tymczasem
48

A. COMTE

J. S. MILL

J. F. HERBART

L. FEUERBACH

K. MARKS

F. ENGELS

T. CARLYLE

J. H. NEWMAN

wanie zalenie od czasu i miejsca ludzie maj rne wasnoci. Konkretne ich wasnoci zalene
s od warunkw spoecznych, w jakich yj, od szczebla rozwoju, na jakim si znajduj, od
otoczenia, ktre na nich wpywa. Zalenie od warunkw spoecznych, od stadium rozwoju, od
otoczenia, czowiek jest taki albo inny. Przeto tylko w wietle socjologii i historii mona go
pozna konkretnie.
6. MATERIALIZM HISTORYCZNY. Materializm dialektyczny nie ogranicza si do zjawisk
przyrody, obejmowa take zjawiska spoeczne. To bya jedna z jego odrbnoci, tym wybiega
poza dotychczasowy materializm. Marks wywodzi, e nie tylko przyroda, ale i dzieje ludzkie
maj osnow materialn, podlegajc prawom koniecznym. Jeli moe wydawa si inaczej, to
tylko temu, kto rozwaa w oderwaniu dzieje poszczeglnych ludzi. Ale naley je rozwaa w
zespole spoecznym, nikt bowiem nie yje sam, wszyscy yj spoecznie. A yjc spoecznie,
wchodz w konieczne i niezalene od ich woli stosunki.
Pogld ten otrzyma nazw materializmu historycznego. Historycznego", bo dotyczy
stosunkw ludzkich i ich historycznego rozwoju, a materializmu" bo stosunki te tumaczy
materialistycznie. By zastosowaniem materializmu dialektycznego do stosunkw spoecznych,
ale zastosowaniem bardzo samodzielnym. Marks odkry mwic sowami Engelsa ukryty
dotychczas pod ideologicznymi nawarstwieniami prosty fakt, e ludzie musz przede wszystkim
je, pi, mie mieszkanie i odzie, zanim bd mogli si zajmowa polityk, nauk, sztuk,
religi itd.".
W przedmowie do Przyczynku do krytyki ekonomii politycznej Marks pisa: Caoksztat
stosunkw produkcji tworzy ekonomiczn struktur spoeczestwa, realn podstaw, nad ktr si
wznosi nadbudowa prawna i polityczna i ktrej odpowiadaj pewne formy wiadomoci
spoecznej. Sposb produkcji ycia materialnego warunkuje proces spoeczny, polityczny i
duchowy w ogle; nie wiadomo ludzi stanowi o ich bycie, lecz, odwrotnie, ich byt spoeczny
stanowi o ich wiadomoci".
To znaczy, e, po pierwsze, wrd czynnikw ycia ludzkiego pierwsze miejsce zajmuj
czynniki spoeczne. Jednostki, chcc czy nie chcc, musz si im podporzdkowa. Po wtre za,
wrd czynnikw spoecznych pierwsze miejsce zajmuj czynniki materialne, a wrd
materialnych gospodarcze. One decyduj o formach ycia duchowego. Wyklucza to
subiektywistyczny, idealistyczny pogld na proces historii. Subiektywna wiadomo gra
niewtpliwie sw rol, ale sama jest uwarunkowana obiektywnie, gospodarczo.
7. NADBUDOWA IDEOLOGICZNA. Dokadniej mwic: czynnikiem decydujcym o caym
rozwoju i ustroju spoecznym, o caej kulturze jest sposb zdobywania rodkw do ycia, czyli
sposb produkcji dbr materialnych. O sposobie tym stanowi siy wytwrcze, czyli ludzie i ich
narzdzia pracy, ale take stosunki produkcji, czyli stosunki spoeczne, w jakich produkcja si
odbywa. Bo produkcja ma zawsze spoeczny charakter, ludzie produkuj wsplnie, a stosunki,
jakie ich przy produkcji cz, mog by rne: moe to by stosunek zarwno wsppracy, jak i
wyzysku jednych przez drugich.
Historia zna pi zasadniczych typw stosunkw produkcji: typ gminy pierwotnej, typ
niewolniczy, feudalny, kapitalistyczny i socjalistyczny. Nie s one wieczne, bo produkcja
znajduje si zawsze w stanie rozwoju. A przeobraenia jej maj daleko sigajce konsekwencje:
nie ograniczaj si do sfery gospodarczej, lecz wywouj nieuchronnie zmian sposobu ycia,
mylenia, odczuwania, zmian caego ustroju spoecznego, ideologii, pogldw politycznych,
instytucji kulturalnych. Jaki jest sposb produkcji w spoeczestwie, takie jest rwnie w
zasadzie samo spoeczestwo, jego idee i teorie, pogldy
4 Historia filozofii t. III
49

polityczne i instytucje polityczne. Prociej mwic: jaki jest tryb ycia ludzi, taki jest te
sposb ich mylenia". Stosunki gospodarcze wpywaj na wyobraenia, sdy, idee, wytwarzaj

formy prawne, polityczne, a take religijne, artystyczne, filozoficzne. Formy te s, jak mwi
Marks, nadbudow ideologiczn" na podou gospodarczym. Podoe ichwbrew wszystkim
idealistomjest zawsze materialne. Kada epoka ma takie prawo, tak filozofi, tak
moralno, jaki ma ustrj gospodarczy. W tym ustroju, a nie w ideach oglnych ley klucz do
rozumienia spoeczestwa i jego dziejw. Idee raz uformowane dziaaj potem same dalej,
dziaaj nawet z powrotem na podoe gospodarcze, ale jest to ju zjawisko wtrne.
Zmiany w produkcji zaczynaj si zawsze od zmiany si wytwrczych. Zalenie od nich
zmieniaj si z kolei stosunki produkcji. Jeli nie nadaj za rozwojem tamtych, to system
produkcji zaczyna szwankowa, zaczynaj si kryzysy gospodarcze, a za nimi id w konieczny
sposb przewroty spoeczne. W nich wyadowuj si konflikty midzy siami gospodarczymi a
nie nadajcymi za nimi stosunkami. Jeden z takich konfliktw Marks rozpozna w swojej
epoce: oto kapitalizm, skupiajc robotnikw w fabrykach, nadaje produkcji charakter spoeczny
i podwaa przez to sw wasn podstaw, bo spoeczna produkcja wymaga spoecznej
wasnoci rodkw produkcji. Musi przeto nastpi przewrt, ktry wadz odda w rce
robotnikw, w rce proletariatu.
8. FILOZOFIA A POLITYKA. Filozofia Marksa i Engelsa bya pogldem na wiat, a zarazem
podoem dla polityki. Materializm mia dla nich warto nie tylko sam przez si, ale jako
teoria socjalizmu. Teoria ich koczya si perspektyw przewrotu politycznego i przeprowadzeniu tego przewrotu powicili swe ycie. Nigdy teoria filozoficzna nie bya cilej
zwizana z praktyk. Jak filozofia ma w proletariacie bro materialn, tak proletariat w
filozofii sw bro duchow". O dawniejszych materialistach Marks mwi, e tylko objaniali
wiat, a tymczasem rzecz w tym, eby go zmieni". Opracowanie przeze teorii materializmu
dialektycznego byo faktem nalecym nie tylko do dziejw filozofii, ale te polityki, jednym z
etapw walki spoecznej: przyczynio si bowiem do tego, e ruch robotniczy sta si
wiadomym ruchem klasowym.
Caoksztat wynikw nauk szczegowych mona uj tylko przy pomocy mylenia
dialektycznego. Jest to zadanie dla caej ludzkoci w jej postpujcym rozwoju, nie dla
pojedynczych ludzi. Dlatego te Marks i Engels w filozofii swej widzieli kres filozofii w
dotychczasowym znaczeniu wyrazu".
9. ETYKA MARKSIZMU. Tak samo w etyce marksizm by skierowany przede wszystkim
przeciw moralnoci absolutnej, wiecznej, nadhistorycznej, ponadklasowej. Odrzucamy"
pisa Engels wszelk prb narzucenia nam jakiejkolwiek dogmatyki o charakterze
wiecznego, ju odtd niezmiennego prawa moralnego... Przeciwnie, twierdzimy, e wszelka
teoria etyczna bya dotd w ostatecznym rozrachunku wynikiem danego gospodarczego stanu
spoeczestwa. A poniewa spoeczestwo rozwijao si dotd w przeciwiestwach klasowych,
wic te moralno bya zawsze moralnoci klasow". Albo usprawiedliwiaa interesy klasy
panujcej, albo te przeksztacaa si tak, by broni interesw klasy walczcej.
Taka etyka dialektyczna znalaza si poza walczcymi dotd w filozofii partiami. Nie moga
si oczywicie zgodzi ze stanowiskiem apriorystw w rodzaju Kanta. Ale take odrzucaa
stanowisko empirystw, bo ich utylitarystyczna etyka miaa rwnie pretensj do tego, aby by
powszechn, pozahistoryczn.
50

ZESTAWIENIE. Marksizm by materializmem, ale ni generis: antymechanistycznym,


dialektycznym, niepodobnym do tego, jaki przewaa dotychczas. By te materializmem
specjalnie liczcym si z histori, historycznym", wywodzcym formy spoeczne z czynnikw
gospodarczych. By filozofi wiadomie suc praktyce, polityce, dokadniej:
polityce proletariatu, ktrego zwycistwo wyprowadza ze swych zaoe jako konieczno.
Engels powiedzia nad grobem Marksa: Jak Darwin odkry prawo rozwoju wiata organicznego, tak Marks odkry prawo rozwoju historii ludzkiej".
STOSUNEK MARKSA DO INNYCH STANOWISK FILOZOFICZNYCH. Marks dla
swych teorii szuka sprzymierzeca w masach; natomiast nie szuka go wrd filozofw, tu
szed w pojedynk. Zwalcza nie tylko systemy idealistyczne, ale take i te, ktre mogy si
wydawa blisze jego stanowisku, z lekcewaeniem odnosi si do pozytywizmu, a ju zupenie
nie uznawa pozycji porednich i kompromisowych. Waciwie jednego tylko przeciwnika mia
za godnego siebie: by nim Hegel. Odnowienie heglizmu okoo 1870 roku w Anglii uwaa za
zjawisko wzgldnie pomylne. Bo pogld ten, bdcy biegunowym przeciwiestwem jego
wasnego, mia za lepszy od pogldw porednich, poowicznych. Walczy z nim, ale poniekd
dialektycznie wywodzi si z niego. Wszak historia przebiega od przeciwiestwa do

przeciwiestwa. Pisa: My, socjalici niemieccy, jestemy dumni, e pochodzimy nie tylko od
Saint-Simona, Fouriera, Owena, ale take od Kanta, Fichtego i Hegla".
OPOZYCJA I DZIAANIE. Zwizanie filozofii materialistycznej z parti polityczn dao
jej zdecydowanych obrocw, ale take pomnoyo jej przeciwnikw.
Filozofowie i historycy filozofii XIX w. nie zdawali sobie sprawy z przeomowego
znaczenia marksizmu, podrczniki historii filozofii przewanie wcale go nie wymieniay.
Marksizm uchodzi za pogld polityczny, nie naukowo-filozoficzny, i pierwotnie poza parti
nie mia zwolennikw. Po mierci za Marksa i Engelsa zacz ich traci nawet w partii,
czoowi jej przedstawiciele w Niemczech zaczli pod koniec wieku, zachowujc ich teorie
gospodarcze i polityczne, porzuca filozoficzne. Przewanie uwaali za suszne przyczy si
do obozw majcych wwczas lepsz pozycj naukow: do kantyzmu lub do nowego
pozytywizmu. Ten stan rzeczy trwa jednake krtko: sytuacja zmienia si radykalnie od
chwili wystpienia Lenina.
Kontynuacj i dalsze rozwinicie filozofii Marksa stanowi leninizm, ktry pojawi si na
przeomie XIX i XX wieku, jako nowy etap rozwojowy marksizmu. Bdzie omwiony pniej
jako kierunek XX stulecia.
INDYWIDUALIZM I ELITARYZM:
STIRNER I CARLYLE
Okres, ktry wyda pozytywizm i empiryzm, nie by jednak wycznie minimalistyczny. By
bujny i wielostronny, obok minimalistw wyda take wrogw minimalizmu. Ci stanowisku
swemu dali gwny wyraz w filozofii praktycznej, w filozofii ycia, historiozofii, etyce.
Stanowili wsplny front przeciw filozofii panujcej, ale midzy sob rnili si
4'
51

znacznie. Idee Stimera byy indywidualistyczne, a Carlyle'a elitarystyczne. aden z nich nie
nalea do gwnego prdu epoki, byli raczej prekursorami prdw, ktre si miay pniej
objawi.
I. STIRNER
YCIE. Max Stimer by to pseudonim Kaspra Schmidta, ktry y od 1806 do 1856 r. i
biedowajako nauczyciel gimnazjw mskich i eskich w Berlinie i na prowincji. Dziecistwo
spdzi w Chemnie, gdzie ojciec jego mia aptek. Studia odbywa z przerwami, egzamin zda z
trudem. Maestwo z nielubn crk akuszerki jeszcze utrudnio jego pozycj.
Studiowa w Berlinie w latach najwikszego powodzenia Hegla;
powodzenie to wywoao w nim reakcj, byo jednym z czynnikw ksztatujcych jego
pierwotne pogldy filozoficzne. W Berlinie nalea do grupy Wolnych" (Freien): dziennikarzy,
ekonomistw, filozofw gwnie z lewicy heglowskiej, ktrzy w winiarniach zbierali si na
dyskusje. Z buntowniczego nastroju tych dyskusji i jako sprzeciw wobec despotyzmu tych
czasw zrodzia si jego ksika Der Einzige und sein Eigentum, wydana w 1845 r.,
przewrotowa i sensacyjna. Wydawszy j porzuci lekcje, by si wycznie zaj literatur. Ale
ogosi ju tylko Histori reakcji, pozbawion wartoci, czysto kompila-cyjn. Bieda zwikszaa
si, trzeba byo myle tylko o tym, jak wyywi siebie i rodzin. Prbowa prowadzi
mleczarni, ale bez powodzenia; y tylko z zaatwianych dorywczo komisji. Umar w biedzie.
Jego szare, ubogie, trudne ycie byo w jaskrawym przeciwiestwie do wspaniaej i wadczej
teorii.
POPRZEDNIK. Cho pogldy Stirnera byy przeciwiestwem pogldw Marksa, ale miay
poniekd wspln genealogi. Stirner tak samo wyszed z Hegla, tak samo nalea do lewicy
heglowskiej, tak samo przeszed do opozycji w stosunku do Hegla, tak samo nawiza do
Feuerbacha, ale mia stanowisko jego za poowiczne i poszed dalej. Poszed jednak w kierunku
wanie wprost przeciwnym do tego, jaki obra Marks.
POGLDY, l. OBRONA NIEZALENOCI CZOWIEKA. Feuerbach uwolni mnie od zalenoci
od Boga, powiada Stimer. Ale dodaje: na miejsce Boga postawi czowieka i uczyni, e w
dalszym cigu jestem zaleny. W myl jego stanowiska, nie potrzebuj liczy si z Bogiem,
natomiast musz liczy si ze spoeczestwem. A jeli mam si liczy ze spoeczestwem, to nie
jestem wolny. To bya pierwsza naczelna teza Stirnera.
Jeli mam by wolny, to trzeba, bym i t zaleno z siebie zrzuci. I mog to z atwoci
zrobi, bo jest to zaleno od fikcji, od czego, co naprawd w ogle nie istnieje. To bya druga
teza Stirnera. Feuerbach uczy, e Bg jest fikcj, widmem ale tak samo fikcj, widmem jest
spoeczestwo. Wic nie ma powodu mu suy, tak samo jak nie ma powodu suy Bogu.
Widmem jest te wszystko, co jest postaci spoeczestwa:

pastwo, nard, rodzina. A tak samo wszystko, co si ze spoeczestwa wywodzi: prawo,


moralno, wszystkie prawdy, myli, wiary, z ktrymi rzekomo mam si liczy.
A widma te s szkodliwe: to trzecia tez a. Albowiem te nowe najwysze istoty"
spoeczestwo, pastwo, nard, rodzina tyranizuj mnie, wysuguj si mn, narzucaj mi
obowizki, ktre potem nade mn ci. Tak samo prawo i moralno, wszystkie prawdy i
wiary. Ja za traktuj je nie tylko jako realno, ale jako wito, i tym bardziej
52

im ulegam. Mona by im suy, gdyby byy realne albo gdyby byy poyteczne. Ale czemu im
suy, jeli nie s ani realne, ani poyteczne. Skoro s widmami i s szkodliwe, skoro mona
si z nimi nie liczy, to konsekwencj jest: nie naley si z nimi liczy. Nie liczy si ze
spoeczestwem, jego moralnoci i ideologi, bo one czyni mnie zalenym. Naley zda sobie
spraw, e to nie s adne realnoci, a tym bardziej adne witoci.
adna myl nie jest wita i adna wiara, to tylko ja robi z nich witoci. Sam przeto
jestem winien, e potem im suy musz. Powinienem wyzwoli si od ducha: jeli ujawni, e
jest jedynie widmem, to odbior mu ca wito i bosko i, zamiast mu suy, bd mg
uywa go tak, jak uywam przyrody. Powinienem wyzwoli si te od prawdy, mianowicie od
prawdy, ktra jest nade mn, z ktr musiabym si liczy takiej prawdy nie ma, bo nie ma
nic nade mn.
A jeli te wszystkie widma odrzuci, to c zostaje? Co jest realne? Realny jestem tylko ja
sam. Natomiast wszystko tamto Bg, czowiek, pastwo, prawo, moralno, duch, prawda
to tylko moje wyobraenia. Bdnie przypisuj im realno i warto, i to nawet wysz ni
sobie samemu, a przez to uzaleniam siebie od nich, a uzaleniwszy yj nie tak, jak by
wynikao z mojej natury, lecz jak wynika z natury tych widm. Postpujc tak, nie licz si nie
tylko z rzeczywistoci, ale take z wasnym interesem. Gdyby to byy realnoci, to moe warto
byoby dla nich powici swj interes, albo gdyby to byo w moim interesie, to moe warto by
byo nie liczy si z rzeczywistoci. Ale wanie tak nie jest. Naley y zgodnie z
rzeczywistoci i wasnym interesem. To znaczy: naley by egoist, czyli niczemu wartoci
nie przypisywa, lecz szuka jej tylko w sobie samym".
Stirner zwalcza nie tak lub inn ide, tak czy inn warto uznawan przez ludzi, lecz
wszystkie idee i wartoci, we wszystkich widzc fikcje. Nikt nie poszed dalej w tropieniu
widm, nierealnych tworw umysu. Nikt te ze swego stanowiska nie wyciga rwnie
radykalnych konsekwencji praktycznych, jak on: zrzucenie wszelkich zalenoci, materialnych i
duchowych, od ludzi i od idej, zupeny anarchizm, cakowity indywidualizm.
2. OPOZYCJA PRZECIW NORMOM MORALNYM. Jeli nie ma nic nade mn, to nie ma te dla
mnie norm. Nie ma norm, nie ma nakazw, nie ma powinnoci, nie ma zada, ktre powinienem
spenia. adne nakazy moralnoci nie maj podstaw, a zwaszcza nakaz bezinteresownoci i
zaparcia si siebie. A tak samo mio nie jest dla mnie nakazem;
jeeli kocham ludzi, to nie dlatego, e tak powinienem, lecz dlatego, e taka jest moja natura, e
mnie mio uszczliwia. Czowiek nie jest do niczego powoany", nie ma adnych zada, tak
samo jak nie ma ich rolina czy zwierz: los jego jest taki sam jak ptaka, ktry lata i piewa, aby
w locie i piewie wyadowywa swe siy, nic wicej.
A skoro nie ma norm, to wyrazy dobro" i zo" nie maj sensu. Nie ma nade mn nic, mam
wic prawo robi wszystko, co tylko robi chc i mog. Miejsce pastwa powinien zaj
zwizek egoistw, z ktrych kady robi, co chce. Skoro nie ma nic poza mn, to ja jestem
jedyny (std pocztek tytuu ksiki Stimera). A raczej: istniej poza mn ludzie i rzeczy, ale
nie potrzebuj si z nimi liczy. Mog y, jak gdybym by jedyn istot na wiecie. Mog
natomiast z ludzi i rzeczy ile si da korzysta, traktowa ich jako moj wasno (std druga
cz tytuu ksiki).
Doktryna Stimera sza dalej jeszcze ni niegdy doktryna Protagorasa: nie czowiek jest
miar rzeczy, lecz tylko ja ni jestem. Wydaje si podobna do koncepcji Fichtego, ale rnica
midzy nimi jest istotna. Ja", o ktrym mwi Stirner, nie byo Fichteask
53

jani metafizyczn, niezmienn, tworzc wiat, lecz realn ludzk jani, zmienn i
przemijajc. Skoro za zmienna i przemijajca ja bya dla miar rzeczy, to konsekwencj
by nie absolutyzm, jak u idealistw, lecz wanie relatywizm.
ZESTAWIENIE. Teorie, jakie wystpoway w cigu dziejw, kazay ycie uzalenia, jeli

nie od Boga, to od ludzi, normowa je, jeli nie przez dobro, to przez prawd: Stirner jeden
odrzuca wszelkie normy, doktryna jego bya zupenym egoizmem, indywidualizmem,
autonomizmem, bya metafizycznym anarchizmem, jak j rwnie nazwano. Pogld taki by
bodaj potrzebny, aby przez kontrast uwypukli natur i zaoenia wszystkich innych
ludzkich pogldw. Pozosta paradoksem, szalonym eksperymentem mylowym.
NASTPCY. Stimer wielu zachwyci sw miaoci, ale nastpcw mia niewielu.
Praktycznie usiowali podobne idee wprowadzi w czyn anarchici: Bakunin, Kropotkin.
Teoretycznie najbliszym pozosta mu Nietzsche.
OPOZYCJA. Ksik Stirnera przez dugi czas si nie zajmowano. Tre jej bya sensacyjna, ale forma chaotyczna, rozwleka i nudna. Gdy si ni wreszcie zainteresowano,
przewanie potpiano j jako moralnie szkodliw, asocjaln, amoraln. Ale zasuya take na
zarzut innej jeszcze natury, ju nie moralnej, lecz logicznej: e pojcia, jakimi si posuguje, s
niecise i przeto twierdzenia, jakie wysuwa, s wtpliwe. W szczeglnoci granica midzy mn
a tym, co nie jest mn, jest w gruncie rzeczy pynna, a owe przez Stimera potpianie widma
spoeczne, moralne, religijne stanowi nieoderwaln cz mej osoby. I po wyczeniu ich z
mego ycia staj si sam abstrakcj niezdoln do ycia, sam staj si widmem.
II. CARLYLE
YCIE. Thomas Caryle (1795-1881) pochodzi z zapadej wsi, z rodziny chopskiej bez
adnej kultury, ze rodowiska ludzi twardych, brutalnych, pogasko religijnych. Mia umys
mroczny, oderwany od wiata, skonny do rozmyla abstrakcyjnych i nierealnych. Pocztki
jego kariery nie byy wietne. Wstpi w Edynburgu na uniwersytet, ale w nim niedugo
pozosta; przeznaczony by przez rodzin na teologi, ale studiowa raczej matematyk, ktr
si zreszt pniej nigdy nie zajmowa. Zosta nauczycielem ludowym, ale uczniowie uciekali
od niego. Potem los jego szybko i radykalnie si poprawi. Zbliy si do ludzi o wyszej
kulturze umysowej i towarzyskiej, oeni si z kobiet kulturaln i zamon. Zacz pisa: zaj
si literatur niemieck, poniekd dla oryginalnoci, bo nikt wtedy w Anglii nie myla o
Niemcach, ale poniekd te dla pokrewiestwa, ktre wyczuwa, z mglistymi romantykami
niemieckimi. Nawiza korespondencj z Goethem: listy, ktre od starego poety otrzyma, byy
pierwszym wyrnieniem, jakie go spotkao. Z waciw sobie skrajnoci przeszed od razu ze
stanu depresji do zadowolenia z siebie i pewnoci siebie. dny szerszego ycia, przenis si
do Londynu. I tam prdko zrobi karier. Znalaz tematy efektowne, ktre zdobyy mu
czytelnikw i wsawiy nazwisko. Od literackich tematw przeszed do historycznych, od
poetyckich do politycznych ; zamiast Goethem wola si ju pniej zajmowa Fryderykiem
Pruskim. Zyska powo54

dzenie, mimo e jego pogldy nie odpowiaday ani smakowi angielskiemu, ani duchowi czasu.
Zyska je, cho by eseist bez smaku literackiego, historykiem nie zagldajcym do archiww,
mylicielem kaprynym i niekonsekwentnym; ale mia dar sowa, polot myli. Z biegiem lat i w
miar zdobywanych powodze zmieni si zreszt znacznie: z marzyciela, snujcego myli
dalekie od ludzi i ycia, sta si mdrcem pouczajcym ludzi, jak maj y. I niespodziewanie
sta si autorytetem moralnym, cho mia nieznony charakter, by egoist, nie widzcym nikogo
poza sob, by arogancki i despotyczny, krytykowa zjadliwie wszystkich i wszystko. Ale
rzeczywicie byo w nim co niepospolitego; by jak go okrelano wzniosy, dziki i
chaotyczny". Wewntrzny niepokj, ktry go nie opuszcza, robi ze posta dramatyczn. A
przede wszystkim uwaa si za lepszego od innych (Jestem jak nikt inny, jestem ponad tym
wszystkim, jestem sam z gwiazdami") i inni mu uwierzyli. Utworzya si legenda o jego
mdroci i gbi. I cho y dugo, legenda jeszcze go przeya.
PISMA. Dziaalno jego literacka obejmuje 50 lat, od studium o Faucie z 1822 r. do
studiw historycznych z 1872 r. cile filozoficznych pism midzy jego pracami nie ma.
Najprdzej mona by do nich zaliczy powie Sartor resartus, 1834, i traktat o bohaterstwie
Heroes and Heroworship, 1841. Ale zgodnie z jego tez, e nie ma historii bez historiozofii
kada jego praca zawiera pewne idee filozoficzne, jest wyrazem pewnej koncepcji ycia. Jest
wic naturalne, e zalicza si go do filozofw. Filozofi teoretyczn si nie zajmowa, natomiast
filozofi ycia: interpretacj i ocen ycia ludzkiego.
RDA. W filozofii by samoukiem i niewiele mia filozoficznej erudycji i kultury.
Najmniej korzysta z filozofii wasnego kraju: filozofia angielskazarwno szkoa zdrowego
rozsdku, jak empirym nie przemawiaa do jego mistycznego umysu. Natomiast
przemawiali do niemieccy romantycy. Wprawdzie pierwotnie materializm wyoony w

Systeme de la natur, cho mu osobicie nie odpowiada, wydawa mu si nie do obalenia. Ale
gdy lektura Kanta przekonaa go, e jest inaczej, mg ju pj za romantykami: za
Schellingiem w filozofii przyrody, za Fichtem w filozofii historii. Zna ich zreszt tylko
powierzchownie, przewanie z drugiej rki i jedynie z pism popularnych;
gruntowno studiw nie bya jego waciwoci. Jednake miao to te dobre strony:
bo ostatecznie stawia zagadnienia filozoficzne po swojemu, samodzielnie.
POGLDY, l. NATURALNY SUPRANATURALIZM. Caryle nalea do tych, co s przekonani, e
prawdziwa natura rzeczy jest ukryta. Kada rzecz miaa dla dwojakie oblicze:
jedno materialne, wszystkim dostpne, ale powierzchowne, i drugie idealne, dla
wikszoci ukryte, ale gbokie i prawdziwe. Dla pospolitej logiki mwi czowiek jest
dwunogiem wszystkoernym, noszcym spodnie; natomiast dla czystego rozumu jest czym
zupenie innym: jest dusz, zjawiskiem Boskim".
Caryle widzia w ciele jedynie zewntrzn powok czowieka, pod ktr kryje si ja
tajemnicza. Tote odpowiada mu pogld Kanta, e wiat, jaki postrzegamy, jest jedynie
zjawiskiem. Ale by to jedyny pogld, ktry mg przej od Kanta. Wbrew Kantowi by
przewiadczony, i wie, co si kryje pod zjawiskami. Mianowicie: e s zjawiskami Boga. By
w tym bliszy mistykom ni Kantowi. Przyznawa, e na rozum nie moe si tu powoywa;
ale za to na introspekcj i intuicj. Pogld jego na wiat by transcendentny,
55

irracjonalistyczny, mistyczno-intuicyjny, teofaniczny. Pogldu tego nie uzasadnia, nie mia do


tego ani chci, ani uzdolnie, przyjmowa go dogmatycznie. Natomiast wyciga ze
konsekwencje praktyczne. Po czci byy bardzo szczeglne: np. gdy w jego modoci
zaczynano wprowadza do przemysu maszyny, wystpi przeciw nim, mianowicie dlatego, e
nie s tworem Boga.
Teorii metafizycznych nie usiowa budowa: mia je za niewaciwe prby okrelenia tego,
co przekracza wszelkie okrelenia, za mierzenie tego, co niezmierzone. Twierdzi tylko wraz z
romantykami niemieckimi, e wiat jest tworem organicznym, zbudowanym i funkcjonujcym
harmonijnie. I mwi, e kada rzecz jest dla filozoficznego oka oknem z widokiem na
nieskoczono. Przez przyrod przeglda bowiem wiat nadprzyrodzony. Byo to podstaw
jego stanowiska, ktre nazywa naturalnym supranaturalizmem":
polegao na tym, e przyroda jest jedynie zjawiskiem ducha Boskiego, jest jego symbolem lub,
jak najchtniej mwi, ubraniem". Duch ten objawia si w przyrodzie; w wikszym stopniu w
czowieku, w jeszcze wikszym w dziejach ludzkich, a ju szczeglnie w dziejach wielkich
ludzi. S oni najpotniejszymi symbolami Boga na ziemi.
Caryle najpierw, w modoci, wytworzy sobie ten oglny transcendentny pogld na wiat
przyrody; pniej za dopiero uformowa specjalny pogld na wiat ludzki, ktrym ju
wycznie zajmowa si do koca ycia.
2. KULT BOHATERW, a) W pogldzie Carlyle'a na wiat ludzie, a zwaszcza wielcy ludzie
byli spraw nieporwnanie najwaniejsz. Tylko w teorii Bg by dla niego wszystkim, w
praktyce za wszystkim by dla niego czowiek. W gruncie rzeczy nie byo historio-zofii i etyki
bardziej doczesnej: wiat Boski by dla jedynie dekoracj, a tylko ludzki by na scenie.
b) Ale te nie byo historiozofii i etyki, ktre by mniej uwagi powicay sprawom materialnym. Waciwie tylko duch by dla realny; i uwaa, e z nim jednym naley si liczy.
By przeciwnikiem wszelkiego utylitaryzmu i hedonizmu: stanowisko jego byo na wskro
moralistyczne. Przewodni myl jego prac literackich byo, e tylko ludzie moralni mog
dobrze pisa; moralno za rozumia po fichteasku, jako aktywno i energi.
c) Wielkich ludzi i wielkie okresy cechuje aktywno, nie za refleksyjno: zdrowy
organizm yje i dziaa, a dopiero chory zaczyna si nad sob zastanawia. Refleksyjno,
skupienie uwagi na samym sobie, wzmoon samowiedz ocenia ujemnie (anti-selfconsciousness theory). Filozofia jego bya cakowicie antyintelektualistyczna. Natomiast wysoko
cenia wiar. W walce wiary z niewiar widziaa najistotniejsze zjawisko dziejw.
d) Histori okrela jako sum biografij. To znaczy: osnow jej widzia w indywidualnych
ludziach, nie w masach. Masy zale od jednostek, a nie jednostki od mas, jak chcia pogld
rozpowszechniajcy si w XIX wieku. Historiozofia Carlyle'a bya najskrajniejsz postaci
indywidualizmu. Oczywicie, nie kada jednostka tworzy histori, lecz tylko wybitna, tylko
bohater". Caryle by tym, ktry pojcie bohatera i kult bohaterw wprowadzi do historiozofii i
etyki. Rozumia za przez bohaterw" ludzi najdzielniejszych: s oni najbardziej obdarzeni
przez natur, a przeto s najdoskonalszymi objawami, symbolami bstwa.

e) Ludzie bowiem nie s bynajmniej z natury rwni: Caryle by zdecydowanym przeciwnikiem egalitaryzmu. I wywodzi std konsekwencj: e ludzie maj nierwne prawa. Prawo
do kadej rzeczy maj lepsi, bo oni lepszy z niej robi uytek. Ci, co s dzielniejsi,
56

s lepsi, a ci, co silniejsi s dzielniejsi. Wic silniejsi s lepsi. Sabsi powinni im ustpowa, bo s gorsi.
Sabsze narody powinny oddawa silniejszym nawet wasn ziemi, o ile te do niej roszcz pretensj. Bo
tylko w rkach silnych powstan wielkie rzeczy. Bo ziemia, przyroda i w ogle rzeczy materialne same
przez si nie maj adnej wartoci;
uzyskuj j dopiero przez to, e s narzdziem dziaalnoci ludzkiej.
/) Caryle by przekonany, e lepsi maj wiksze prawa, e przypada im w wiecie wicej dbr, wicej
powodzenia. Widzia w tym po prostu objaw sprawiedliwoci. Inaczej historia nie miaaby sensu. Lepsi z
natury rzeczy zwyciaj. By przekonany, e sprawy suszne, sprawiedliwe, na dusz met zawsze
zwyciaj ju przez to samo, e poczucie susznoci dodaje si. Pniej nie czeka ju nawet na t dalsz
met"; twierdzi, e suszno zawsze zwycia. I nawet odwrci to twierdzenie: kto zwycia, ten ma
suszno. Wic ze zwycistwa, z powodzenia, z siy mona wnosi o susznoci. I tak te Caryle czyni.
Jak niegdy Kalwin do etyki religijnej, tak on t zasad -- e powodzenie jest objawem susznoci
wprowadzi do wieckiej etyki i historiozofii. Jeli kto wzi gr nad innymi, to znaczy, e mia za sob
racj i prawo, e do tego przeznaczy go Bg. Rozbiory Polski byy dla take aktem Boskiej
sprawiedliwoci". Cokolwiek byo w dziejach, nawet podstpy Fryderyka, miao dla swoj racj i byo
usprawiedliwione. I ostatecznie nie widzia rnicy midzy tym, co byo, a co by powinno, midzy si a
susznoci, midzy histori a etyk. Moralnoci i susznoci jest w czowieku wedle tego pogldu tyle, ile
siy; Caryle twierdzi, e ceni tylko warto moraln, ale warto t utosami z si i ostatecznie ceni
tylko si.
ZESTAWIENIE. Romantyczna metafizyka, wiat jako symbol Boga, perspektywy ze skoczonego
wiata w nieskoczony: to byo to, dalekie to filozofii Carlyle'a. Blisz za jej tre stanowi kult
bohaterw, indywidualizm, elitaryzm, walka z utylitaryzmem, moralizm. Hasa: sia jest prawem" i
powodzenie jest susznoci" to jest posiew Carlyle'a.
rde jego pogldw dopatrywano si u filozofw niemieckich. Analogie istniej rzeczywicie, ale
rda byy raczej blisze i prostsze: w kulcie siy, powodzenia i bohaterstwa Caryle wrci waciwie
tylko do prymitywnych pogldw rodowiska, wrd ktrego wyrs, a ktre tkwio jeszcze w
redniowieczu. Te prymitywne pogldy, wypowiedziane przez Carlyle'a wpord kultury XIX wieku,
wyday si nowoci i wywoay entuzjazm, zwaszcza w narodach silnych i bezwzgldnych, dla ktrych
byy korzystne i wygodne.
DZIAANIE. W modoci nie znany nikomu, Caryle sta si w wieku mskim postaci popularn, a
na staro autorytetem w rzeczach historii, filozofii, moralnoci. Cho uczono jego bya wtpliwa, oba
wielkie uniwersytety angielskie, Oksford i Cambridge, uczciy go doktoratem honorowym, a modzie
dala mu dowd swego uznania wybierajc go w 1865 r. rektorem uniwersytetu w Edynburgu.
Popularno jego powstaa std, e przeciwstawia si pogldom najbardziej w Anglii popularnym:
empiryzmowi i filozofii zdrowego rozsdku. Wszyscy, ktrych one nie zadowalay, grupowali si dokoa
niego; i wszystkie opozycyjne, nieempirystyczne prdy w myli angielskiej XIX wieku znajdoway w nim
oparcie. W szczeglnoci John Ruskin (1819 - 1900), ktry da w Anglii, a porednio i na kontynencie
pocztek prdowi uduchowionego estetyzmu, przej spirytualistyczn koncepcj wiata goszon przez
Carlyle'a,
57

zmieniwszy j wszake bardzo radykalnie, bo zamiast moralistycznego da jej zabarwienie


estetyczne.
Caryle oddziaa te poza granicami Anglii. Przede wszystkim filozof amerykaski Raip
Waldo Emerson uwaa siebie za ucznia Carlyle'a. Pozosta jednak bliszy ideom jego modoci
ni lat pniejszych: by taki, jaki byby prawdopodobnie Caryle, gdyby zosta przy swym
pierwotnym, abstrakcyjnym spirytualizmie, grnym i chmurnym, i nie zacz moralizowa i
naprawia wiata.
Bdc wicej artyst i dziaaczem ni mylicielem, Caryle wicej dostarczy ludziom
bodcw do dziaania ni do mylenia. Tezy jego znalazy wicej oddwiku w polityce ni w
filozofii, przede wszystkim teza, e sia jest prawem, a powodzenie dowodem susznoci. Nie
jest bezpodstawne twierdzenie, e ponosi cz odpowiedzialnoci za wielkie wojny XX wieku:
podnieca bowiem ambicje i zaborczo Niemcw, przedstawiajc ich jako nard wybrany,

stworzony do rzdzenia wiatem.


STIRNER, CARYLE A MARKS. Trudno o wiksze przeciwiestwo. Stirner domaga si,
by jednostka staa si od spoeczestwa niezalena; Marks wskazywa, e jest to niemoliwe, bo
kady czowiek posiada cechy uwarunkowane przez spoeczestwo, do ktrego naley. Caryle
wywodzi, e dziejami 'wiata kieruj wielcy ludzie, ktrym podlegaj masy, i e dzieje zalene
s od przypadku wydajcego wielkich ludzi; Marks za dowodzi, e dzieje s walk midzy
klasami spoecznymi i e przebiegaj z elazn koniecznoci. Jest rzecz szczegln, e to ten
sam okres, a nawet te same lata wyday te przeciwstawne teorie: Bohaterowie Carlyle'a s z 1841
r., Jedyny Stirnera z 1845, Manifest komunistyczny Marksa i Engelsa z 1848.
FILOZOFIA WIARY: NEWMAN I KIERKEGAARD
Wikszo filozofw XIX wieku posza za Comte'em, Millem, Marksem; wierzya w potg
rozumu, obiektywno poj naukowych, niezomno prawd przyrody. Ale bya te mniejszo,
ktra stana na przeciwlegym kracu. Prawdom powszechnym przeciwstawiaa prawdy
osobiste, rozumowi uczucie, oglnym pojciom konkretne przeycia, wiedzy wiar.
Najwybitniejszymi przedstawicielami tej mniejszoci by i Newman i Kierkegaard. Z
pozytywizmem mieli jedn cech wspln: niewiar w systemy, w racjonaln metafizyk. Ale
poza tym wszystko ich dzielio. Same ich zagadnienia byy inne:
nie przyroda, lecz czowiek i Bg. Powodzenie pozytywizmu uczynio, e pozostali w cieniu.
Wiek XIX poszed za pozytywizmem, nie za nimi. Byli nie tyle przedstawicielami swojej epoki,
ile prekursorami tej, co potem miaa przyj.
I. NEWMAN
YCIE. John Henry Newman (1801 -1890) urodzi si w Londynie, gdzie ojciec jego by
bankierem. Po ukoczeniu studiw w Oksfordzie pozosta w tym uniwersyteckim rodowisku.
Od wczesnej modoci ycie swe powici sprawom religii: wszelkie inne jego prace i
zainteresowania, w szczeglnoci filozoficzne, suyy religijnym. W 1824 r. zosta
58

duchownym, a w 1831 kaznodziej uniwersyteckim w Oksfordzie. Kazania jego cigay tumy,


a wydane drukiem uzyskay czytelnikw tak licznych, e liczniejszych miay wwczas tylko
powieci Waltera Scotta. Deniem jego byo uwolni wiar protestanck od jej nieokrelonoci
i indywidualizmu, wzmc w niej rol autorytetu i kocioa. Od 1833 r. wszcz wraz z gronem
przyjaci oksfordzkich akcj w tym kierunku. Od wydawanych przez to grono broszur (tracts)
akcj t przyjto nazywa ruchem traktariaskim" (Tractarian Movement) albo take
oksfordzkim". Newman by leaderem tego ruchu. Ale podczas gdy nim kierowa, jego wasne
pogldy zaczy ulega zmianie. Doszed mianowicie do przekonania, e jego idea religijny
lepiej jest zrealizowany w Kociele rzymskim ni w anglikaskim, i chcia do anglikaski
zbliy. Pniej poszed jeszcze dalej:
osdzi, e w rzymskim jest caa prawda. A wanie w tym czasie uznanie i wpywy, jakie mia
w kociele anglikaskim, doszy do szczytu. W 1842 r. zrzek si swego kocielnego stanowiska
i usun si na wie. A po trzech latach spdzonych w odosobnieniu i po studiach nad rozwojem
chrzecijastwa przeszed na katolicyzm (w 1845). Jak powiedzia Gladstone, by to fakt
stanowicy epok w historii Anglii. Decyzj sw wyrzek si caej swej przeszoci i wielkiego
stanowiska, jakie zajmowa; bo w Kociele, do ktrego wszed, mia dugo miejsce podrzdne.
By prostym ksidzem, oratorianinem. Z wyjtkiem czterech lat, w ktrych by rektorem
katolickiego uniwersytetu w Dublinie, y w odosobnieniu na prowincji. Pisa natomiast wiele,
midzy innymi ksik filozoficzn: A Grammar of Assent (1870). Pozycja jego ulega
zasadniczej zmianie dopiero w 1879 r., po wyborze Leona XIII na papiea; jednym z
pierwszych zarzdze nowego papiea byo powoanie Newmana zwykego ksidza na
kardynaa. Mia wwczas ju blisko 80 lat.
By czowiekiem posiadajcym rnorodne talenty, midzy innymi take literackie;
by jednym z wielkich prozaikw angielskich. Co niezwykego, magnetycznego", jak
mwiono, byo w jego osobowoci. Cechowao go poczenie trzewego, nawet sceptycznego
umysu z wielk wiar. Bya to wiara bez waha i wtpie: by prawd religijnych bardziej
pewny ni tego, e ma rce i nogi". Mia bezporedni i atwy stosunek do rzeczy boskich i
witobliwo naturaln, bez wysiku. By tak zatopiony w sprawach religijnych i przez to tak
daleki od innych ludzi, e mimo sw witobliwo i agodno budzi w nich lk. Cechowao
go poczenie skrajnego indywidualizmu z potrzeb autorytetu: potrzeba ta doprowadzia
Newmana do Kocioa katolickiego, ktry go jednak z powodu jego indywidualizmu dugo
traktowa z niedowierzaniem. czy te opanowanie z gwatownymi namitnociami: te

wyadowyway si w sporach doktrynalnych i polemikach.


Dwie lylko rzeczy poczytywa Newman za absolutnie pewne i jasne jak wiato dnia":
istnienie wasne i istnienie Boga. Ja i mj Stwrca": to by cay jego wiat. wiat postrzegany
mia dla mniej realnoci ni wiat wyobrae. Od dziecistwa czu pocig do pogldu, e
zjawiska materialne s nierealne. Nieraz, jak pisze, opanowywao go uczucie, e ycie jest tylko
snem, ludzie anioami, a cay wiat materialny zudzeniem. Jego sceptyczny umys tak
umia prawdy najprostsze i najbardziej uznane odziera z pewnoci i jasnoci, e przestaway
wydawa si pewniejszymi i janiejszymi od tajemnic wiary.
Filozofia potrzebna mu bya do tego tylko, by t postaw, jak mia wobec wiata,
uzasadni. Metafizycznej ciekawoci nie mia: filozofia suya mu nie do tego, by uzupeni
prawdy wiary, lecz by wyjani, dlaczego prawdom tym moe ufa tote bya dla
wycznie teori poznania, a nie metafizyk.
59

POGLDY, l. INDYWIDUALNO RZECZY i ABSTRAKCYJNO POZNANIA. Newman


obserwowa, e ludzie skonni s abstrakcje uwaa za fakty i dla nich zaniedbuj fakty
prawdziwe. Prawdziwym za faktem jest tylko istnienie istot indywidualnych, a wszystko
dokoa jest jedynie gr cieniw".
Indywidualni s ludzie, ale tak samo i rzeczy. Kada rzecz ma indywidualny charakter i
indywidualn histori. Nie ma takich dwch rzeczy, ktre by byy zupenie do siebie podobne.
Konsekwencj za ich indywidualnoci jest, e nie moemy przejrze na wskro adnej z
niezliczonych rzeczy tego wiata". Bo w indywidualnoci jest co nieuchwytnego:
prostsze, uchwytniejsze dla umysu s abstrakcje. Rozumiemy lepiej abstrakcje, prawdy oglne
ni indywidualne w ich niezmiernej zoonoci. W szczeglnoci nauka ludzka, operujca
oglnymi tylko pojciami, nie posiada narzdzi, ktrymi by moga uj indywidualno rzeczy.
Jest zbyt prosta i dokadna, by moga suy nam za zupen miar faktw". Tym pogldem na
indywidualn natur rzeczy Newman odbieg od uniwersalizmu i racjonalizmu, ktre zwykle
przewaaj w filozofii, a ju szczeglnie przewaay w filozofii jego czasw.
Ludzi i rzeczy poznawa mona dwojako: bd konkretnie, bd abstrakcyjnie. Pierwszy
sposb Newman nazywa realnym, drugi pojciowym. Pierwszy opiera si wprost na
dowiadczeniu, drugi za na analizie i uoglnieniu. Wprawdzie i ten ma ostateczne rdo w
dowiadczeniu, ale mniej lub wicej ode odbiega. Wtedy za zatraca to, co rzeczy maj
osobistego, indywidualnego. Czowiek np. w ujciu pojciowym nie jest realnym czowiekiem,
jest wytworem porwna i analiz: gdy go ujmujemy pojciowo, to ujmujemy nie rzeczywisto,
lecz tylko definicj sown. A tak ujmujemy go najczciej: pojcia, jakie mamy najczciej o
ludziach, narodach, spoeczestwach, s przewanie abstrakcyjne i sowne. I nie inaczej jest z
pojciami, jakie mamy o rzeczach. Z niezliczonych cech, ktre posiada kada realna
indywidualna rzecz, pojcia zachowuj tylko nieliczne i przeto nie maj w sobie nic z jej
realnoci i indywidualnoci. Takie ujcie pojciowe zuboa rzeczy, odziera je z indywidualnej
rnorodnoci, jak naprawd posiadaj. Nie stosuje si wic do rzeczywistoci, jest
subiektywne i dowolne.
2. DOWD A PRZEWIADCZENIE. Twierdzenia, ktre uznajemy za prawdziwe, s te
dwojakiego rodzaju: jedne uznajemy, bo mamy na nie dowd, inne bo mamy o ich
prawdziwoci bezporednie przewiadczenie (assent). Bynajmniej nie jest prawd, jakoby tylko
to, co dowiedzione, wzbudzao w nas przewiadczenie; miewamy przewiadczenie, cho nie
mamy dowodu. A bywa take odwrotnie: umiemy na korzy twierdzenia przytoczy dowody, a
przewiadczenia nam brak. Przewiadczenie bez argumentw, bez rozumowania majcego moc
dowodow jest rzecz tak zwyk, e jeli uwaa je za irracjonalne, to trzeba uzna, e natura
jest irracjonalna.
To przeciwstawienie Newmana odpowiadao do zwykemu w filozofii przeciwstawieniu
wiedzy dyskursywnej i intuicyjnej, racjonalnej i irracjonalnej. Przewiadczenie" nie oparte na
dowodzie byo dla wszake nie tylko odrbnym rodzajem wiedzy, ale rodzajem z wszystkich
najwaniejszym. Twierdzenia dowiedzione nie s w wiedzy naszej ani najwaniejsze, ani
najpewniejsze. Dowd zawodzi wobec ycia. Do ujcia konkretnej prawdy potrzebne jest
narzdzie subtelniejsze, gitsze, rnorodniejsze ni argumentacja sowna". Wiedza logiczna ze
swymi pojciami i dowodami dlatego jest niszego rodzaju, e operuje abstrakcjami, podczas
gdy przewiadczenie wyrasta wprost z konkretnego ycia. wiat logiczny jest nasz
konstrukcj nie mniej ni wiat poezji".
60

Zreszt, nawet logika odwouje si do przewiadczenia: jej pierwsze zasady nie mog by
dowodzone i przeto mog by jedynie rzecz przewiadczenia. To pojcie przewiadczenia"
stao si centralnym punktem teorii poznania Newmana.
3. ZMYS WNIOSKOWANIA. Materiau za do naszych przewiadcze dostarcza wedug
Newmana bezporednia intuicja rzeczywistoci, a ponadto szczeglny zmys wnioskowania"
(illative sense). Jest to zdolno rozumowania konkretnego i indywidualnego, rna od
zdolnoci rozumowania wedle oglnych regu: jest darem osobistym, a nie metod i prawidem.
Ma postaci tyle, ile przedmiotw: wielki Newton np. mia j w zakresie fizyki, a za to by jej
pozbawiony w zakresie teologii. Newman utworzy to pojcie na podobiestwo dawnych poj
zmysu pikna" i zmysu moralnego", ktre odegray niema rol w filozofii XVIII wieku,
ale potem zostay zarzucone jako nazbyt dogmatyczne: Newman za nie tylko je odnowi, ale
rozszerzy, twierdzc, e istnieje. zmys nie tylko pikna i dobra, ale take prawdy. Zczy w
jednym pojciu dwie waciwoci, ktre zdaj si ze sob niezgodne: wnioskowanie, czyli
dochodzenie prawdy wedle regu, i zmys, czyli zdolno dochodzenia jej wprost, to znaczy bez
regu. Nazwano jego zmys wnioskowania" take logik osobist", ujawniajc w tym
wyraeniu ca paradoksalno koncepcji, przypisujcej wnioskowaniu cechy bezosobiste i
osobiste zarazem.
Zmys wnioskowania" da teorii poznania Newmana rys dogmatyczny wbrew oglnej
tendencji filozofii nowoytnej. W jaskrawym przeciwiestwie do kartezjanizmu, stanowicego
dotychczas przewodni jej motyw, pisa: Gdyby mi pozosta taki tylko wybr, to skonny
bybym twierdzi, e raczej powinnimy zaczyna od wierzenia we wszystko, co w ten lub inny
sposb jest podane do naszego uznania, anieli wtpi o wszystkim". Kartezjusz kaza zaczyna
od wtpienia, Newman od wiary.
Indywidualistyczna koncepcja poznania, jak mia, nie bya bynajmniej subiektywizmem i
relatywizmem. Nie rozumia logiki osobistej" tak, e kady ma sw osobist prawd, lecz tak,
e prawda przenika w sposb tajemniczy do gbi osobowoci ludzkiej i w niej tylko moe by
odnaleziona.
Zerwawszy z bezosobistym pojmowaniem wiedzy, Newman postpi wbrew nowoytnej
tradycji filozoficznej w obu jej odamach: nie tylko tradycji racjonalistw, ale i empirystw.
Sdzi jednak, e on jest prawdziwym empiryst, a nie Locke i ci wszyscy, co przywaszczyli
sobie t nazw. Twierdzi, e Locke co najwyej wyjani, jak umys powinien dziaa; a tylko
on, Newman, pokaza, jak dziaa rzeczywicie.
Teoria poznania Newmana w jednej poowie bya sceptyczna i negatywna: adna sabo
ludzkiego umysu nie usza jego uwagi. Sdzi, e powszechnie obowizujcej logiki tak samo
nie ma, jak powszechnie obowizujcej teorii poezji i polityki. Huxley ksik Newmana
nazywa, nie bez racji, podrcznikiem sceptycyzmu". Bya to wszake jedna tylko poowa jego
teorii, druga za obejmujca teori przewiadczenia bya cakowicie pozytywna. Ale
czym byo przewiadczenie" Newmana? Mniej wicej tym samym, co si zwykle nazywa
wiar. Nie ufa wiedzy i zdawa si na wiar. Nie pierwszy to raz w dziejach filozofii
krytyka wiedzy tak si koczya: na podporzdkowaniu jej wierze. I jest zrozumiae, e stao si
to te u myliciela tak przejtego sprawami religijnymi, jak Newman.
Teoria Newmana bya ogln teori poznania, ale wyrosa z rozmyla nad poznaniem
Boga. Tu wanie rozum, dowodzenie, logika nie mog nic zdziaa. Co do istnienia Boga nie
posiadamy przekonujcego dowodu. Natomiast posiadamy niewyrozumowane
61

przewiadczenie. Dowodu nie posiadamy i posiada nie moemy, jak sdzi Newman, dlatego,
e wszelki dowd czerpa mgby swe przesanki tylko ze wiata; wiat za jest niepodobny do
Boga. Po wtre za jeszcze dlatego, e religia jest yciem, a ycia w jego zoonoci dowody
obj nie mog. Ley to w naturze rozumu, e nie tylko nie uzasadnia religii, ale j burzy.
adna prawda, choby najwitsza, nie ostoi si wobec napaci rozumu: albowiem rozum
zwraca si zawsze w stron niewiary i gromadzi trudnoci". Gdyby nie gos, ktry brzmi
wyranie w mym sercu i sumieniu" pisa Newman widok wiata uczyniby ze mnie
ateist, panteist lub politeist".
POPRZEDNICY. Erudycja filozoficzna Newmana bya znikoma. Koczya si na Humie i
Butlerze. Nie zna krytykw poznania, w szczeglnoci Kanta. Myl kontynentaln zna mniej
jeszcze, ni wypadao Anglikowi wiktoriaskiej epoki. W zwizku z najwaniejsz sw teori

owiadczy: Nie oddawaem si nigdy studiowaniu tego, co inni powiedzieli o tym


przedmiocie". Wspczesnymi sobie mylicielami si nie interesowa. W szczeglnoci nie
zna ani Kierkegaarda, ani Carlyle'a i Ruskina bo, jak powiedziano z tej okazji, prorocy nie
czytuj siebie wzajem". Stara si w swych pogldach siga do wczesnego chrzecijastwa,
jako do najpewniejszego rda, ale wanie najwikszego i sobie najbliszego spord
Ojcw Kocioa, Augustyna, zna mao.
Niemniej jego samorodna filozofia naley do kierunku majcego dawn tradycj:
wanie do augustynizmu. Ma zwizek z fideistycznymi doktrynami, ktrych byo wiele w
wiekach rednich i ktre jeszcze w czasach nowoytnych wyday Pascala i Malebranche'a.
Fideizm Newmana by nowoytny przez to, e chcia by oparty na psychologicznej analizie
umysu.
Gwnym wydarzeniem filozofii katolickiej XIX wieku byo odnowienie tomizmu. Pogldy
Newmana poprzedziy to wydarzenie; przypady jeszcze na okres waha katolickiej myli. Jeli
Augustyna i Tomasza mie za jej dwa bieguny, to Newman by tym, ktry w XIX w. najwicej
zbliy si do pierwszego.
ZESTAWIENIE. Przewaga wiedzy konkretnej nad pojciow, bezporedniego przewiadczenia nad dowodem, logiki osobistej nad powszechn, wiary nad wiedz: to wkad
Newmana do filozofii XIX wieku. Nie wywodzi; e^-pKewaga ta jest potrzebna, lecz e
rzeczywicie zachodzi: nie by to dla dezyderat, lecz opis umysu ludzkiego.
Stanowisko to byo w opozycji do prdw panujcych w XIX w., a zwaszcza w drugiej
jego poowie. Natomiast byo zapowiedzi tych, ktre potem przyj miay. W szczeglnoci
by Newman prekursorem pragmatyzmu, bergsonizmu, aktywizmu, wszystkich
irracjonalizmw, intuicjonizmw, personalizmw, radykalnych empiryzmw XX wieku.
Widzc te pokrewiestwa, jeden z entuzjastw Newmana twierdzi, e jego Gramatyka
przewiadczenia bdzie dla przyszych pokole tym, czym przedtem bya Summa w. Tomasza
i Rozprawa o metodzie Kartezjusza.
DZIAANIE. Newman najsilniej oddziaa w teologii. Wstrzsn Kocioem anglikaskim,
opuszczajc go. A oddziaa rwnie na Koci katolicki, wchodzc do. Stanowi antytez
tradycyjnego tam od scholastyki intelektualizmu: wesza z nim nowa fala augustynizmu do
katolickiej filozofii i apologetyki. Nie by zreszt w XIX w, odosobniony.
62

Rwnolege pogldy pojawiy si w innych krajach, zwaszcza we Francji, gdzie reprezentowa


je A. Gratry, pniej L. Laberthonniere i E. Le Roy.
W Anglii stanowi opozycj do panujcego tam w XIX w. empirystycznego racjonalizmu i
utylitaryzmu. Tak samo jak Caryle, jednake w sposb bardzo ode rny: dla tamtego
naczeln ide bya idea niezalenego bohatera, dla niego za idea powszechnego Kocioa,
witych obcowania".
W filozofii XX wieku myli zapocztkowane przez Newmana powrciy w innej, bardziej
wieckiej postaci. Powrciy u wielu ludzi, ktrzy Newmana wcale nie znali. Wicej na
kontynencie ni w Anglii. Ci, co w filozofii bezporednio do nawizali, nie byli liczni.
Najwierniejszy by mu Henri Bremond, ktry jego idee stosowa nie tylko w historii religii, ale
take w estetyce, gdzie gosi wycznie emocjonaln teori czystej poezji". W Polsce
Stanisaw Brzozowski by wielbicielem Newmana i z biegiem lat ideom jego poddawa si
coraz bardziej.
NEWMAN i KIERKEGAARD. Kierkegaard urodzi si pniej, a umar znacznie wczeniej
ni Newman, ale na te same lata lata czterdzieste przypadaj szczytowe momenty ich
ycia. Obaj byli postaciami wyjtkowymi wrd inaczej mylcej epoki. Obaj byli obcy jej
intelektualizmowi i uniwersalizmowi, nie naleeli ani do koczcej si racjonalistycznej
metafizyki, ani do zaczynajcego si pozytywizmu. Obaj byli filozofami religijnymi: na
sprawach religijnych, na stosunku czowieka do Boga zaczynay si i koczyy ich
zainteresowania. Mimo wszake te wsplne zainteresowania, wiele ich dzielio. O sobie nie
wiedzieli, cho yli niedaleko od siebie. A mona przypuszcza, e gdyby wiedzieli, nie byliby
doszli do porozumienia. Religijno ich bya kracowo rna, jednego pogodna, drugiego
tragiczna. Stosunek do Boga u jednego by peen ufnoci, a u drugiego peen lku. Obaj wyroli
w rodowisku protestanckim i obaj ode odeszli, ale podczas gdy jeden wszed potem do
Kocioa katolickiego, drugi, wyamawszy si ze swego Kocioa, nie wszed ju do adnego
innego.
Newman usiowa wyjani natur poznania; sdzi, e reszta jest zupenie prosta;

nie ma co filozofowa, trzeba tylko sucha, co kademu mwi przewiadczenie". Mwi ono,
e czowiek moe si na Bogu oprze, a wtedy znikaj wszelkie wtpliwoci.
U Kierkegaarda byo wprost przeciwnie: dla niego wiara, religia, obcowanie czowieka z
Bogiem byo rdem lku, niepokoju, tragizmu ludzkiej egzystencji. I nie sprawa poznania,
lecz tego nieuniknionego tragizmu bya treci jego filozofii.
II. KIERKEGAARD
YCIE. S0ren Kierkegaard (1813 - 1855) by Duczykiem, ycie swe spdzi w Kopenhadze, miecie, w ktrym saby by wwczas ruch naukowy i filozoficzny, a silniejszy raczej
literacki i teologiczny. Z domu rodzinnego wynis ponur religijno i rozwinite na jej tle
poczucie winy i lk przed kar Bosk. Gdybym by y w redniowieczu pisa bybym
poszed do klasztoru. Zarazem porwnywa stan swj do tego, ktry w redniowieczu nazywano
acedi", a ktry cechuje oporno wobec wicze religijnych
63

i tsknota do wiata. Od wczesnych lat melancholi sw pokrywa ironi i ekscentrycznym zachowaniem.


y przewanie samotnie, jednake nie naley wyobraa go sobie jako pospnego odludka. Jak Sokrates,
zatrzymywa ludzi na ulicach i rozmawia z nimi. Za modu nalea do bywalcw kawiarni i teatrw. Pniej
wieczory zwyk by spdza sam, ale w rozlegym apartamencie, ktry zajmowa w Kopenhadze, a amfilady
pokojw musiay by owietlone a giorno. Cakowite pochonicie przez sprawy religijne i przejcie groz
istnienia przyszo pniej, pod koniec niedugiego ycia. Jego niezwyky umys mia midzy innymi t
waciwo, e kada myl wyolbrzymiaa si w nim do nadnaturalnych rozmiarw: tumaczy to niektre
cechy jego filozofii.
PISMA. Kierkegaard mia krtkie, ale intensywne okresy, w ktrych oddawa si pracy pisarskiej: jeden
trwa od 1843 do 1846 roku, drugi od 1849 do mierci. W pierwszym okresie ogosi Alboalbo, 1843, Lk
i drenie, 1843, Pojcie lku, 1844, Stadia na drodze ycia, 1845. Romans psychologiczny pt. Dziennik
uwodziciela stanowi cz ksiki Alboalbo.
W roku 1848 dokona si w nim przeom: Bg uzyska dla mnie znaczenie, jakiegom nie
przypuszcza". Myla wtedy zosta duchownym i pj na wiejsk parafi. Nie poszed jednak, wrci do
pracy pisarskiej. Ale wszed w drugi jej okres, ktry mia ju charakter cile religijny. Do wanych dla
filozofii prac jego naley dziennik, ktry prowadzi od 1833 do 1855 roku.
Zainteresowania mia od pocztku nie tylko filozoficzne, ale i religijne. Uzdolnienia za nie tylko
filozoficzne, ale take literackie. Tote prace jego co do treci wahay si midzy filozofi a teologi, a co
do formy midzy nauk a literatur.
POPRZEDNIKW trudno dla znale; daleko wicej zawdzicza sobie ni innym. Bardzo
rozpowszechnion za jego ycia filozofi Heglowsk zna, ale wanie j zwalcza. W 1841 r. wyjecha do
Berlina specjalnie, by sucha Schellinga, ale rozczarowa si szybko. Nalea do mylicieli, ktrych typem
jest Sokrates: nawizywa nie do tradycji filozoficznej, lecz wprost do ycia. Niewiele liczc si z tym, co
filozofia przed nim zrobia, tworzy wasne pojcia, terminy, zagadnienia.
W kadym pokoleniu pisa musi by dwch czy trzech ludzi powiconych za innych i zuytych
na to, by w strasznych cierpieniach odkrywali, co innym jest potrzebne. Ze smutkiem stwierdziwszy, e
do tego jestem przeznaczony, zrozumiaem samego siebie".
Jeeli kto wyprzedzi jego sposb mylenia, to Augustyn i Pascal. Wyprzedzili go tak samo, jak
wyprzedzili Newmana, ale w czym innym. Z Kierkegaardem mieli to wsplne, e zajmowali si przede
wszystkim czowiekiem, a zarazem widzieli, e przed czowiekiem otwiera si wci nieskoczono; i
stosunek istoty skoczonej do przeraajcej nieskoczonoci by ich zagadnieniem tak samo, jak
Kierkegaarda.
POGLDY, l. FILOZOFIA EGZYSTENCJALNA. W swym sposobie rozumienia filozofii Kierkegaard mia
trzy zasadnicze waciwoci:
a) Interesowa si wycznie czowiekiem, gwnie za podobnie jak Newman stosunkiem jego
do Boga. Zagadnienia, jakie sobie stawia, wypyway z niepokoju i lku, ktrych doznawa i o ktrych
sdzi, e s nieodczne od ycia: w tym by podobny
64

do Pascala, natomiast rni si od Newmana, ktrego wiara bya wanie bez niepokoju i lku.
Filozofia Kierkegaarda bya filozofi ycia, ale zagadnienie ycia byo dla wycznie
moralne i religijne. Traktowa filozofi w sposb podobny do Sokratesowego: nie zamierza jej
systematycznie rozwija, chcia jej raczej tylko jak mwi robi trudnoci".
b) By programowo mylicielem subiektywnym: chc znale prawd, ktra jest prawd

dla mnie. I do czeg przydaaby mi si tzw. prawda obiektywna, gdyby dla mnie i mojego
ycia nie miaa gbokiego znaczenia?". I w tym by zgodny z Newmanem, a niezgodny z
deniami swych czasw.
By te mylicielem pluralistycznym: w jaskrawym przeciwiestwie do wspczesnej mu
filozofii, dcej do systemu i jednoci, by mylicielem mnogoci i alternatywy. Widzia, e
ycie ma wiele postaci i e przed czowiekiem stoi nieuchronne albo--albo", konieczno
wyboru.
c) Filozofia taka, jaka jest zwykle uprawiana, wydawaa mu si ze swymi oglnymi
pojciami nazbyt abstrakcyjna. Chcia w tym znw podobny do Newmana filozofii
wnikajcej w samo konkretne istnienie czowieka i jego waciwoci etyczne i religijne.
Filozofi tak nazywa egzystencjaln".
Cae to rozumienie filozofii humanistyczne, aporetyczne, pluralistyczne, egzystencjalne
niezmiernie odbiegao od rozumienia panujcego w XIX w., zarwno wrd wymierajcych
ju idealistycznych metafizykw, jak i wrd wzrastajcych pozytywistw.
2. SKOCZONO I NIESKOCZONO w ISTNIENIU. Podstawow cech istnienia ludzkiego
jest jego czasowo. Nie moe by ujte w system, w formu, bo zawsze si rozwija, staje si
coraz inne, nigdy nie ma zakoczenia. Mona by je myl uj tylko, gdyby je zatrzyma, bo
myli si wstecz, a yje si wci naprzd. A skoro istnienie ludzkie jest stawaniem si, to
filozofia egzystencjalna musi by filozofi stawania si. Nie moe by uczona i systematyczna,
skoro ma za przedmiot istnienie z jego zmiennoci i niepokojem. W narastajcej wci
mnogoci i rnorodnoci istnienia nie moe by jednoci: jedno jest tylko tworem myli. I
tylko myl daje si uj w system, ale nie istnienie. W tym ley bd idealistycznej filozofii, w
szczeglnoci Heglowskiej, e nie widziaa rnicy midzy myl a istnieniem i istnienie
pojmowaa na mod myli.
Istnienie ludzkie zawsze jest czasowe, skoczone, doczesne, a mimo to czowiek patrzy na
pod ktem wiecznoci. I w ten sposb doczesno nieuchronnie sprzga si w nim z
wiecznoci. Czowiek jest syntez skoczonoci i nieskoczonoci, czasowoci i wiecznoci,
koniecznoci i wolnoci". I std wanie pochodz najgorsze antynomie czowieka, jego
sprzecznoci i cierpienia. Nie moe uwolni si od przeciwiestw i konfliktw, jakie s
nieuchronne midzy zmiennym istnieniem i niezmiennym bytem, przemijaniem i wiecznoci,
inaczej mwic: midzy czowiekiem i Bogiem.
Byt Boski, wieczny i niezmienny, musi si czowiekowi z koniecznoci wydawa irracjonalny; dla czowieka, majcego natur tak zupenie inn od Boskiej, jest i zawsze bdzie
paradoksem. Paradoksalno, niepojto Boga nie jest wynikiem saboci ludzkiego umysu,
lecz naturalnym wyrazem stosunku midzy czowiekiem a Bogiem: midzy czowiekiem,
ktremu dane jest tylko przemijajce istnienie, a Bogiem, ktry jest wieczny.
3. DENIE DO NIESKOCZONOCI i OBAWA PRZED NI. Czowiek wyrywa si z istnienia do
prawdziwego bytu, czyli z przemijania do wiecznoci; wyrazem tego jest przede wszystkim
religia. Dla czowieka jest niezbdna, ale niesie mu wtpliwoci i cierpienie; nic bowiem
5 Historia filozofii t. III
g<

nie moe zapeni przepaci midzy nim a bytem Boskim, wiecznym, absolutnym. Kade
zblienie si do Boga ponia czowieka, przekonywa o wasnej bezsile. Wywouje jak
mwi Kierkegaard lk i drenie". Lk i drenie: to naturalny sposb, w jaki w istnieniu
ludzkim objawia si Bg.
Kierkegaard odrnia dwie postaci religii, ktre nazywa religi A" i religi B". Kada
religia ukazuje czowiekowi wieczno, ale religia A" ukazuje j jedynie jako dalsze to
ludzkiej egzystencji. Ju taka z daleka widziana wieczno przeraa czowieka, jest dla
paradoksem i mczarni: jednake jest mu jeszcze wzgldnie dostpna, nie wymaga zerwania z
caym naturalnym porzdkiem istnienia. Natomiast religia B" wprowadza nieskoczonego
Boga w samo istnienie skoczonego czowieka: urga rozumowi, potguje jeszcze paradoks i
mczarni. Tak religi jest wanie chrzecijastwo. Naturalnym stosunkiem do takiej religii
by dla Kierkegaarda ju tylko lk i groza. W przedstawianiu chrzecijastwa jako pociechy,
jako religii radosnej widzia cakowite jego sfaszowanie. Siedz w swoim cichym pokoju i
znam jedno tylko niebezpieczestwo: religi".
I oto wytwarzaj si w czowieku dwa przeciwne sobie denia: z jednej strony dy
istotnie do nieskoczonoci, z drugiej natomiast broni si przed ni, broni przed ni swego
wasnego, skoczonego istnienia. A bronic si przed ni zasklepia si w tej przypadkowoci,
jak mu los da, wmawia w siebie, e to jest waciwy jego ywio, e jest do wiecznoci

niezdolny. Zajmuje sw wiadomo interesami, zapenia j rozrywkami czy czymkolwiek


bd, byle nie pamita o wiecznoci; odsuwa od siebie mysi o niej. Mwi sobie, e kiedy
indziej o niej bdzie myle, e jeszcze nie teraz, e jest jeszcze czas. I ostatecznie nigdy
prawie o niej nie myli. I w ten sposb wytwarza formy swego zwykego. codziennego
istnienia: s one w znacznej czci formami ucieczki przed wiecznoci.
Z t dwoistoci w postawie czowieka sprzga si jeszcze druga: e pragnie pozna samego siebie, ale zarazem pragnie ukry si przed sob, ukry swe aspiracje, zwaszcza aspiracje
do wiecznoci, ktre mu s niewygodne, bo wytrcaj go z doczesnej egzystencji. I w cigu
caego ludzkiego istnienia toczy si walka dwu de: denia, by wejrze we wasn gb, i
denia, by utrzyma powierzchowniejszy, ale za to wygodniejszy obraz samego siebie.
W zalenoci od tego, ktre z tych de bierze w czowieku gr, wytwarzaj si rne
typy ycia, czyli rne jego stadia", jak je nazywa Kierkegaard. Dwa z nich przeciwstawiaj
si sobie najdobitniej: estetyczny i etyczno-religijny.
4. TYPY YCIA. Jeden typ ycia ma t waciwo, e jest pochonity nie rzeczywistoci,
lecz moliwociami: czowiek bawi nimi wyobrani, bawi swobodnie, bo nie krpuj go,
skoro s tylko moliwociami. Wci je przemienia, robi z nich coraz nowe kombinacje i ycie
przeksztaca w kalejdoskop. Rzeczywistoci ledwie dotyka, w adnym momencie istnienia si
nie stabilizuje. Taki typ ycia, peen niezaprzeczonego uroku, daje najwicej materiau artycie
i poecie, dlatego te Kierkegaard nazwa go estetycznym.
Etyczny za typ szuka w yciu ju nie moliwoci, lecz rzeczywistoci. Std jego powaga i
poczucie odpowiedzialnoci, ktrych nie ma w estetycznym. I podczas gdy typ estetyczny
przebiega od jednych przey do drugich, to etyczny, raz znalazszy przeycia waciwe, trwa
przy nich, powtarza je: to jego cecha podstawowa. Typ etyczny jest trwaniem, tak samo jak
estetyczny przemian. Za trwaniem za idzie skupienie, wejcie w siebie i pogbienie. Kto
ucieka w przyszo powiada Kierkegaard jest tchrzem, kto w przeszo hedonist,
a tylko ten, kto trwa przy teraniejszoci, kto chce j powtarza, ten jest prawdziwym
czowiekiem.
66

Religijny typ ycia Kierkegaard wymienia jako trzeci, ale w gruncie rzeczy niewiele si dla rni
od etycznego. Bo etyk rozumia religijnie, jako stosunek czowieka do Boga, religi za etycznie.
Rnica w tym tylko, e etyka ma charakter oglny, a religia osobisty. Ale ostatecznie stanowi cznie
jedn, wspln postaw, ktra przeciwstawia si estetycznej. To za przeciwstawienie jest zasadnicze: bo
etyczno-religijny typ ycia wprowadza Boga do istnienia, a estetyczny nie wprowadza. Bg za w istocie
swej jest inny ni czowiek i przeto czowiek, gdy yje z Bogiem, musi y inaczej ni bez Boga.
Religia, wprowadzajc czowieka w wieczno, napenia go groz, zadaje mu mczarnie. Godzi w
jego interesy, domaga si ode absolutnego oddania, nie dajc w zamian nic, co by byo korzyci
yciow. Ale daje mu co innego: napicie i pogbienie. Opowiedzenie si za religi lub przeciw niej jest
decyzj cik. Czowiek ma przed sob albo-albo":
moe zdecydowa si na skoczono albo na wieczno. A midzy tym albo-albo" nie ma rozwizania
poredniego. Nie ma kompromisu, jest przeskok", jak mwi Kierkegaard. I czowiek wielokrotnie
wybiera cik drog religii: bo jednak czuje, e jest sam czym wicej ni tym, co moe zrealizowa w
cigu swego ograniczonego istnienia, e w formach skoczonych nigdy nie jest w peni samym sob.
5. SUBIEKTYWNO PRAWDY. Poznanie ludzkie jest zawsze niepewne. Niepewnoci czowiek
przezwyciy nie zdoa, prawdy obiektywnej nigdy nie docignie, co najwyej osignie subiektywne jej
poczucie. Kierkegaard mwi wic, e prawda jest subiektywna". A odwracajc to zdanie, mwi take,
e subiektywno jest prawd". Tego wszake nie rozumia bynajmniej w myl relatywizmu, jakoby tyle
byo prawd, ile przedmiotw. Ani te w myl filozofii Kanta czy Fichtego: e podmiot tworzy, a
przynajmniej warunkuje prawd.
Jego twierdzenie miao sens bardziej zgodny ze zdrowym rozsdkiem: polegao na tym, e w
subiektywnym yciu czowieka, i tylko w nim, ley-sprawdzian prawdy. Podobnie rozumia to Newman.
Im gbsze jest ycie osobiste czowieka, tym wicej w nim prawdy. Tote dla Kierkegaarda, jak dla
Newmana, prawdziwe poznanie musiao by ugruntowane w konkretnym yciu osobistym i nie mogo
mie charakteru abstrakcyjnego.
ZESTAWIENIE. Przeciwstawienie konkretnego istnienia i abstrakcyjnej myli, a take
przeciwstawienie istnienia skoczonego i wiecznego bytu; zmaganie si skoczonoci i wiecznoci w
ludzkim istnieniu, potrzeba wiecznoci i ucieczka przed ni, albo-albo" wiecznie stojce przed
czowiekiem to byy gwne motywy filozofii Kierkegaarda. Mocniej ni ktrykolwiek wiecki
myliciel wskaza on na udzia czynnika religijnego, transcendentnego w doczesnej egzystencji. I

jaskrawiej ni ktokolwiek widzia tragizm tej egzystencji: bo czowiek musi optowa za skoczonoci
lub za wiecznoci, optujc za za skoczonoci wybiera nico, a za wiecznoci mczarni. Sdzi
jednak, e kto optuje za skoczonoci, ten dla spokoju i wygody wyzbywa si polowy swego istnienia,
bo czowiek nie jest jednak sam tylko skoczonoci, lecz syntez skoczonoci i wiecznoci".
DZIAANIE. Kierkegaard oddziaa na razie tylko w swoim kraju i raczej na polu religii ni filozofii.
Okres, ktry nastpi po jego mierci, okres panowania pozytywizmu, scjentyzmu, mechanicyzmu, nie
mg oczywicie mie zrozumienia dla jego myli. Ale czas jego przyszed w XX wieku. Najpierw
zaczto go podziwia jako psychologa, rwnego
5'
67

najlepszym powieciopisarzom. Nastpnie jako teologa: pod jego wpywem powstaa protestancka
teologia, zwana dialektyczn" lub teologi kryzysu", ktra w yciu doczesnym widziaa wszdzie
zarodki mierci, a religi rozumiaa jako nieszczcie czowieka, ale zarazem jako jedyny ratunek. A
wreszcie, koo 1930 r., nastpi renesans Kierkegaarda jako filozofa: nowa filozofia egzystencjalna"
Heideggera, Jaspersa, Sartre'a i innych, stanowica jeden z gwnych prdw epoki, wzia od
Kierkegaarda nie tylko zagadnienia i nazw, ale i podstawowe motywy.
W r. 1948 zostao w Kopenhadze zaoone Stowarzyszenie im. Kierkegaarda i ustanowiona staa
nagroda im. Kierkegaarda za prace rozwijajce jego zagadnienia.

FAZA DRUGA: 1860-1880


1. EPOKA POZYTYWIZMU. Okoo 1860 r. dokonaa si w filozofii przemiana. Nie dlatego, by powstay
w niej wwczas nowe koncepcje: w czasie tym nowych koncepcji byo w filozofii wanie mniej ni
przedtem. Natomiast wrd koncepcji dawniejszych dokonaa si selekcja: z wytworzonych przez
poprzednie pokolenie wiele zeszo na drugi plan, a za to jedna opanowaa umysy. Mianowicie
pozytywistyczna koncepcja wiata i czowieka.
Swj wyraz znalaza ona ju w poprzednim okresie w dzieach Milla i Comte'a; ale dla tamtych
czasw nie byli oni szczeglnie reprezentatywni; przed 1860 r. Caryle mia moe wicej zwolennikw
ni Mili, a Newman wicej ni Comte. Cho wtedy pojawi si ju duch pozytywizmu, to jednak duch
romantyczny by jeszcze ywy. A w kadym razie cech poprzedzajcego okresu bya jego rnorodno,
mnogo jego form; teraz ta mnogo ustpia miejsca jednoci. Idee Hegla czy romantykw, Carlyle'a
czy Newmana, Kierkegaardaczy Stirnera nie zginy wprawdzie, ale czasowo zeszy na bardzo daleki
plan.
2. ODKRYCIA PRZYRODNICZE. Zapanowanie pozytywizmu byo wynikiem rozwoju samej filozofii, ale
po czci take rozwoju nauk przyrodniczych. W naukach tych bowiem dokonano szeregu odkry o
najoglniejszym charakterze i doniosoci filozoficznej. Okoo 1860 r. najwaniejsze z nich byy ju
dokonane i znajomo ich ju si rozpowszechnia.
a) W fizyce zasada zachowania energii odkryta zostaa w latach czterdziestych przez Anglika Joule'a i
niezalenie ode przez Niemca J. R. Mayera. Wyk-azywaa czno i wspln natur najbardziej do
siebie niepodobnych zjawisk. czya je w jeden nieprzerwany acuch, bya wielkim wiadectwem na
rzecz determinizmu.
b) W chemii Kekule ustali w latach pidziesitych schemat budowy czsteczki benzenu. By to
pocztek niezliczonych syntez organicznych, dawa prosty wzr zoonym zjawiskom. A wkrtce potem,
w r. 1869, chemik rosyjski D. I. Mendelejew dokona rzeczy teoretycznie jeszcze waniejszej: odkry
periodyczny ukad pierwiastkw.
c) W biologii Schwann i Schleiden odkryli w latach 1838- 1839 komrk organiczn, jako jednostk,
z ktrej rozmnoenia si i zrnicowania powstaj wszelkie organizmy. Byo to wykazanie jednoci
organizmw wyszych i niszych, wiadectwo przeciw witalizmowi i biologicznemu mistycyzmowi.
d) W zoologii teoria Darwina od 1859 r. daa naturalne wytumaczenie rnorodnoci gatunkw,
pozwolia na zbudowanie teorii powszechnej ewolucji i' wcignicie do tej ewolucji czowieka.
e) W fizjologii teoria swoistej energii zmysw, zapocztkowana przez angielskiego
69

anatoma Sir Charies Bella (Idea o f a New Anatomy ofthe Brain) jeszcze w r. 1811, a rozwinita
i rozpowszechniona przez niemieckiego fizjologa J. Mullera od 1838 r., wskazywaa na
subiektywno jakoci zmysowych i pobudzaa do ilociowego i mechanicznego rozumienia
wszystkich zjawisk.
Wszystkie te odkrycia, a take liczne drobniejsze, skaniay do tego, by przedstawi

wszechwiat jako l) cakowicie zdeterminowany, 2) jednolicie w caoci zbudowany, 3) w


caoci nam dostpny i zrozumiay.
Jednoczenie za zdyy si ju rozpowszechni wytworzone w poprzednim pokoleniu
minimalistyczne doktryny filozoficzne, pozytywizm Comte'owski i Millowski empiryzm. Byy
uzupenieniem owych odkry, dokonanych przez nauki przyrodnicze. I cznie wyday obraz
wiata, ktry sta si wasnoci epoki. Elementy jego zbieray poprzednie pokolenia, ale
dopiero obecne utworzyo z nich kompletny pogld na wiat. Pozytywizm istnia ju dawniej,
ale teraz dopiero przysza jego era.
3. FILOZOFIA NIE WIERZCA w FILOZOFI. Nastroju, jaki wwczas panowa, nikt nie wyrazi
dobitniej od Renana. Pisa on w r. 1862: Faktem zdumiewajcym, klasycznym dla ostatniego
trzydziestolecia myli jest brak wszelkich spekulacji filozoficznych. Ten letarg nierycho si
skoczy. Nie widz pocztkw kresu. Widz ogromn przyszo nauk historycznych, wr
im wydoskonalenie i szybko rozwoju. Widz przyszo nauk przyrodniczych. Ale nie widz
przyszoci filozofii w dawnym znaczeniu tej nauki. Nauki specjalne podbiy sobie umysy
filozoficzne, ktre by w innych epokach naleay niepodzielnie do metafizyki. Filozofowie stali
si filologami, chemikami, fizjologami".
4. JEDNOLITO FILOZOFII. Rzadko kiedy epoka bya tak jednolita jak ta: rne teorie i
prdy, jakie wydaa pozytywizm w cilejszym znaczeniu tak samo jak ewolucjonizm, ruch
w kierunku usamodzielnienia psychologii tak samo jak indukcyjna metafizyka byy tylko
rnymi formami jednej i tej samej filozofii. By to jeden wielki prd minimalis-tyczny, ktry
rozpada si na drobniejsze prdy. Tak jednolicie minimalistyczna nie bya nawet filozofia
XVIII wieku.
Jeeli kiedy mona mwi o jakiej filozofii, e panowaa", to o minimalistycznej,
pozytywistycznej filozofii w tych latach XIX wieku. Najpierw dlatego, e dua ilo mylicieli
staa na tym stanowisku. A take dlatego, e zachodzia zgodno pomidzy filozofami a
ogem inteligencji, zgodno raczej rzadko wystpujca w dziejach, bo og zwykle z
opnieniem przyswaja sobie pogldy specjalistw.
Oczywicie i teraz byli ludzie o innej postawie, istniay w filozofii odchylenia od gwnego
prdu, istniaa opozycja przeciw niemu. Byli myliciele, ktrzy jeszcze nie doroli do pozytywizmu, i tacy, co go ju przeroli. yli jeszcze i pisali Cariyle i Newman; uczniowie
Herbarta zajmowali nadal katedry w Rzeszy i Austrii, a uczniowie Cousina we Francji. A take
wrd modszych mylicieli niektrzy naleeli do innych kierunkw. Oto zaraz po 1860 r. w
Anglii wystpili Stirling i Green, pragnc odnowi filozofi Hegla, przeciwiestwo panujcego
minimalizmu. W Niemczech Fechner snu swe poezje metafizyczne. W 1874 r. Brentano
ogosi sw psychologi, zupenie rn od panujcej. Zaraz po 1870 r. uformoway si te idee
Nietzschego. Ale cho miay zaway na dalszych losach myli, teraz byy jeszcze
odosobnione, ledwo zauwaane.
5. ODMIANY POZYTYWIZMU. Przy caej jednolitoci pozytywistycznej filozofii XIX wieku
poszczeglne wystpujce w niej prdy, odamy, teorie miay rysy odrbne. Ju choby dlatego,
e w kadym rodowisku pozytywizm wyrs w innych warunkach, w opo70

zycji do innej filozofii: w Anglii w opozycji do filozofii zdrowego rozsdku, we Francji do eklektycznej
metafizyki, w Niemczech do systemw Hegla i Herbarta. W Anglii pozytywistyczna filozofia bya
zgodna z dawn tradycj kraju, we Francji miaa precedensy w XVIII w., w Niemczech bya nowoci.
W Anglii wystpowaa w formie najprostszej, bez krytycznych roztrzsa, bez episte-mologicznych
wtpliwoci, bya jak gdyby pozytywizmem dogmatycznym. We Francji, wprost przeciwnie, bya
pozytywizmem sceptycznym, przesiknitym wtpliwociami. A w Niemczech bya prdem krytycznym,
nastawionym epistemologicznie, analizujcym swe wasne podstawy i zaoenia.
W Anglii, i tylko w Anglii, doba pozytywizmu wydaa kompletny system filozofii:
tam znalaza Darwina i Spencera, rozwina ide ewolucji i dziki niej zespolia w systematyczn cao
poszczeglne dyscypliny filozoficzne. Ewolucjonizm angielski by jedynym penym systemem filozofii
wzniesionym na pozytywistycznej podstawie.
W Anglii pozytywistyczna filozofia bya przede wszystkim filozofi nauk przyrodniczych, we Francji
za raczej humanistycznych. Francuzi stworzyli najbardziej typowe dla pozytywizmu teorie sztuki czy
religii. A jeszcze inaczej bya skierowana praca pozytywistw w Niemczech: ci, z jednej strony,
pracowali nad rozparcelowaniem filozofii, wydzieleniem z niej nauk szczegowych, z drugiej nad
teori poznania i epistemologicznym uzasadnieniem pozytywizmu, z trzeciej nad uzupenieniem go przez
jak metafizyk krytyczn", indukcyjn", naukow", tak, ktra by si zmiecia w ramach antymeta-

fizycznej epoki.
Polska za bya nawczas najbardziej pod wpywem pozytywizmu angielskiego, tego najprostszego
pozytywizmu, przyjmujcego bez zastrzee fakty nauki i nie zastanawiajcego si nad tym, jakie s ich
zaoenia i jaki stopie wiarogodnoci. Mia jednake w Polsce pozytywizm swj wasny odcie: by
nastawiony praktycznie, yciowo, bardziej jeszcze ni w Anglii.
Narody mniejsze, modsze i majce mniej cig tradycj filozoficzn nie odegray w tej dobie takiej
roli jak wielkie, ale i one miay swoich wybitnych i wpywowych pozytywistw. Wochy wyday
niepospolitego myliciela w osobie Roberta Ardigo, w Danii najsawniejszy jej filozof Hffding swym
trzewym sposobem mylenia zbliony by do pozytywistw, w Czechach pozytywist by filozof i
polityk T. G. Masaryk. Rne udziay wielu krajw zespoliy si w minimalistyczn filozofi tej epoki.
6. ZAINTERESOWANIA EPOKI. Okres ten mia przede wszystkim zainteresowania teoretyczne: zmierza
raczej do poznania rzeczywistoci ni do uwiadomienia sobie, co czowiek powinien z niej zrobi.
Wicej te zajmowa si wsplnymi cechami rzeczywistoci, prawami powszechnymi, ktre ni rzdz, a
mniej waciwociami indywidualnymi rzeczy i ludzi, ich historycznym rozwojem i odrbnoci.
Jednake interesowa si te sprawami swoicie ludzkimi, religijnymi, etycznymi, estetycznymi:
ujmowa je tylko w swoisty sposb. W religijnych zajmowa postaw zasadniczo negatywn: i nie mogo
by inaczej w filozofii nie uznajcej nic, co nie byo stwierdzonym czy stwierdzalnym faktem. Ale
religia te ma swoje fakty: jeli nie jest faktem to, w co ludzie wierz, to jest w kadym razie faktem, e
wierz. Z tym faktem pozytywici gotowi byli si liczy. A midzy nimi byli nawet tacy, co mieli wiar
za wany skadnik ludzkiej psychiki, oczyszczajcy j i podnoszcy. Natomiast dla wszystkich
pozytywistw bdem byo zblienie religii do nauki, mieszanie wiary z wiedz. Nie mogli wic zgodzi
71

si na takie rozumienie religii, jak Newmana czy Kierkegaarda, widzce w niej rdo wiedzy,
wspzawodniczk nauki: te pogldy byy z duchem pozytywizmu zupenie niezgodne.
W pojmowaniu spraw spoeczno-politycznych nie mniej objawiy si rysy pozytywizmu. Zwaszcza
negatywne: nie byo w nim miejsca na mistyczne i irracjonalne rozumienie wadzy, pastwa, prawa, a
take na odwoywanie si do tradycji czy autorytetu, Wprawdzie sam Comte sta si w kocu
zwolennikiem polityki autorytatywnej, ale z duchem pozytywizmu harmonizowa tylko liberalizm: nie
Comte, lecz Mili oddziaa najwicej na pogldy polityczne drugiej poowy XIX wieku. Epoka
pozytywistyczna cenia nade wszystko wolno, a take rwno; nie chciaa rozumie spoeczestwa
hierarchicznie.
W sprawach sztuki epoka ta bya epok realizmu. Sdzia, e sztuka wypywa z tych samych realnych
potrzeb i zdolnoci ludzi, co inne dziedziny ycia. I realne ycie jest najbardziej odpow-iedni dla niej
treci dla plastyki tak samo jak dla literatury.
W 1855 r. Courbet wystpi w malarstwie z hasem realizmu". A impresjonizm nastpnego pokolenia
by take wynikiem de, by w sztuce utrwali to, co dla nas najbardziej realne: mianowicie nasze
wasne wraenia. W nich jest sama rzeczywisto, bez konstrukcji, bez retuszu. Podobnie te byo w
literaturze: przyszed czas Zoli i realistw rosyjskich i skandynawskich, powieci eksperymentalnych",
bez maa zatarcie granicy midzy wiedz a twrczoci.
7. PRDY i TEORIE ERY POZYTYWIZMU. Epoka bya jednolita, jednake miaa wiele odcieni; i aby jej
filozofi uj dokadniej, trzeba je wszystkie uwzgldni:
1) Ewolucjonizm, bdcy wielkim systemem epoki, scalajcym wyniki nauk w duchu pozytywizmu.
2) Przecitny, popularny pozytywizm, goszony zwaszcza przez uczonych specjalistw, a wyznawany
przez szerokie krgi inteligencji, dla ktrego waciwa jest nazwa scjentyzmu", bo opiera si na
bezwzgldnym zaufaniu do nauk szczegowych.
3) Typowe dla pozytywizmu prby parcelowania filozofii, wydzielenia z niej nauk specjalnych,
zwaszcza psychologii.
4) Teoria poznania, majca stworzy podstawy dla pozytywizmu, wystpujca w postaci
empiriokrytycyzmu lub pozytywistycznie rozumianego krytycyzmu.
5) Prby stworzenia metafizyki krytycznej" czy indukcyjnej", jedynej, na jak era pozytywizmu
moga sobie pozwoli.
6) Rozwinicie humanistyki w duchu pozytywizmu.
7) Sceptyczne wnioski wyprowadzone przez niektrych pozytywistw.
HERBERT SPENCER I EWOLUCJONIZM
Pozytywna i empiryczna filozofia XIX wieku korzystaa z wynikw nauk szczegowych, zwaszcza
przyrodniczych. Z przyrodniczego pojcia rozwoju Herbert Spencer uczyni osnow caego systemu
filozofii: systemu ewolucjonistycznego. Ewolucjonizm sta si silnym prdem w minimalistycznej filozofii
XIX w., uzupeniajcym pozytywizm i empiryzm.

72

YCIE I PRACE SPENCERA. Herbert Spencer (1820-1903) mia wyksztacenie inyniera. W


modoci przejty sprawami politycznymi, pisywa artykuy w duchu liberalizmu i indywidualizmu.
Wczenie te zainteresowa si zagadnieniem rozwoju organicznego i spoecznego. Myl ewolucyjnego
tumaczenia zjawisk przeprowadzi ju w Statyce spoecznej z 1855 roku. Pochodzenie gatunkw
Darwina, ktre ukazao si w 1859 r., potwierdzio mu jej suszno. W 1860 r. powzi myl
opracowania caej filozofii z tego punktu widzenia i od razu ogosi Program systemu filozofii syntetycznej
(jak nazywa sw doktryn). Wykonaniu tego programu powici odtd swe ycie i wykona go
cakowicie i bez zmian, pracujc nad tym, bez popiechu, ale i bez wypoczynku, przez lat blisko czterdzieci. Weszy do jego systemu Pierwsze zasady, 1862, oraz wielotomowe Zasady biologii, 1864-1867,
Zasady psychologii, 1870-1872, Zasady socjologii, 1876-1896, i Zasady etyki, 1879 - 1892.
System, ktry wytworzy, by wyjtkowo jednolity: rnorodny materia, czerpany z rnych nauk,
jest w nim podporzdkowany jednej idei. Jest to bodaj najpeniejsze i najbardziej szczegowe wykonanie
wielkiego zamierzenia, jakie zna filozofia nowoytna. Spencer wykona je mimo nieszczeglne warunki
materialne i wte zdrowie. Tylko dziki wielkiej regularnoci ycia, odosobnieniu i uwolnieniu si od
konwenansowych przymusw mg wykona prac tak niezwykych rozmiarw. Do koca ycia Spencer
zachowa waciwoci umysu objawione w modoci: pozosta indywidualist i liberaem, a take
inynierem, dla ktrego mechanizm jest jedynym prawdziwym wyjanieniem. Cechy swego charakteru i
koleje ycia przedstawi w Autobiografii, ogoszonej po jego mierci w 1904 r.
POPRZEDNICY. Na myl o ewolucyjnym tumaczeniu zjawisk Spencer zosta naprowadzony
jeszcze przed ukazaniem si dziea Darwina przez geologiczne badania Lyella, zoologiczne Owena i
embriologiczne v. Baera. Owen nauczy go, e organy zwierzt wyszych maj wicej wzajemnej
zalenoci ni organy niszych; v. Baer, e rozwj zwiksza rnorodno organizmw. Ale Spencer,
rzecz szczeglna, korzysta take z pomysu poety-metafizyka Coleridge'a, e ycie idzie ku potgujcej
si indywidualizacji.
Niemniej gwnym jego poprzednikiem, jakby wsptwrc jego ewolucyjnego systemu, by Darwin.
Dopiero przy pomocy jego biologicznej teorii Spencer mg przeprowadzi sw ogln koncepcj
filozoficzn. System filozofii syntetycznej Spencera odpowiada pogldom Darwina, ktry powita w nim
wielkiego filozofa". Darwin wpyn na teori Spencera, ale take Spencer wpyn na losy teorii
Darwina. Rozpowszechnia si ona najwicej w terminologii Spencera: Darwin pierwotnie nie uywa
wyrazu ewolucja", ktry zosta wprowadzony przez Spencera i potem dopiero zastosowany do teorii
Darwina. Nie wprost, lecz porednio przez Spencera Darwin wpyn na filozofi XIX wieku. Spencer
przyczyni si najwicsj do tego, e rola, jak w pocztku ery nowoytnej odgrywaa wobec filozofii
fizyka, teraz przesza na biologi. I Darwin sta si na jaki czas dla filozofii tym, czym niegdy byli dla
niej Kopernik i Galileusz.
Natomiast oparty na przyrodoznawstwie ewolucjonizm Spencera nie mia waciwie adnego zwizku
z opartym na spekulacji filozoficznej ewolucjonizmem idealistycznym, Heglowskim. czya je tylko
jedna bardzo oglnikowa myl, poza tym wszystko dzielio. Ewolucjonizm Spencera mia raczej zwizki
z pogldami dawniejszych, nawet jeszcze staroytnych filozofw, bo oglnikowa koncepcja ewolucji bya
prawie tak stara jak
73

filozofia, wystpowaa ju u hilozoistw greckich; ale byy to zawsze tylko programy. A


Spencer pierwszy filozofi ewolucji rozbudowa szczegowo. Posiada zreszt mae
wyksztacenie historyczne i niewielkie oczytanie filozoficzne. Mwi, e gdyby czyta tak duo
jak inni, toby te wiedzia tak mao jak oni. Jednake korzysta z filozofw, zwaszcza w
sprawach epistemologicznych. Najwicej przej si relatywizmem i agnosty-cyzmem
Hamiltona. A za jego porednictwem korzysta z Kanta. Zna te oczywicie najsawniejszego
filozofa angielskiego swych czasw, J. St. Milla, i dzieli z nim ogln postaw
minimalistyczn. Jednake w ramach minimalizmu stanowi typ odmienny. Poprzez Milla za
zna Comte'a. I z nim czyo go wiele: wrd leade w minimalizmu XIX wieku oni dwaj byli
do siebie najbardziej podobni. Bez maa mona rzec, e filozofia syntetyczna" Spencera to
filozofia pozytywna" Comte'a wzbogacona o ide ewolucji. cilej mwic, jedna poowa
systemu Spencera bya zalena od Comte'a, druga, zupenie rna, bya zalena od Kanta.
DARWINIZM. Rola w biologii Karola Darwina (1809-1882) bya podwjna:
l) Przeprowadzi empiryczny dowd powstawania nowych gatunkw. Dawniejsi filozofowie
(jak Empedokles) robili na ten temat tylko spekulatywne hipotezy, a dawniejsi uczeni (jak

Buffbn czy Lamarck) dawali tylko poszczeglne obserwacje, materiay do dowodu. 2)


Sformuowa hipotez tumaczc powstawanie nowych gatunkw. Opar si na fakcie wariacji
indywidualnych wystpujcych w kadym gatunku. Z wariacji tych korzystaj hodowcy, by
przeprowadza selekcj; a pomysem Darwina byo, e przyroda posiada rwnie moliwoci
robienia selekcji, e istnieje te dobr naturalny". Pewne jednostki s mianowicie tak
zbudowane, e odpowiadaj warunkom ycia, tak samo jak inne odpowiadaj zamierzeniom
hodowcy. Rodzi si nadmiar jednostek przeto musz toczy walk o byt" (jak to nazwa
inny zoolog angielski tych czasw, Wallace), a utrzymuj si przy yciu te tylko, ktre s do
warunkw ycia najbardziej dostosowane, najodpowiedniejsze (sur vivat of f h fittest). Tak oto
przyczyny najzupeniej naturalne czyni, e utrzymuj si przy yciu jedynie jednostki
zbudowane celowo. Potomstwo ich dziedziczy ich cechy i tak dzieje si, e dziki drobnym i
przypadkowym wariacjom powstaj gatunki wzgldnie stae. S celowe, dostosowane do ycia.
S celowe nie dlatego, iby wszystko, co si rodzi, byo celowe, lecz e niecelowe zginy w
walce o byt. Darwin mia zreszt wiadomo, e jego teoria doboru naturalnego" daje jedynie
czciowe wytumaczenie ewolucji gatunkw: wiedzia, e zakada istnienie samego procesu
yciowego, roniecie organizmw, ich rozmnaanie si, dziedziczno, wystpowanie waria-cyj
zakada to wszystko, nie tumaczc.
Teoria jego zrobia epok nie tylko w biologii, ale i w filozofii. Zrobia j przez to, e
przeamaa przyzwyczajenia mylowe zakorzenione od Arystotelesa, a utrwalone przez
nowoytnych przyrodnikw, Linneusza czy Cuviera. Obya si bez zaoe teologicznych. A
take bez Platosko-Arystotelesowskiego zaoenia, e byt ma formy wieczne, niezmienne.
Otworzya moliwo czysto przyczynowego rozumienia wiata.
Teori sw Darwin sam zastosowa do czowieka (w Descent of Ma, 1871). Przeamywaa
ona dualizm midzy czowiekiem a reszt wiata. Przedstawiaa w innym wietle ludzk natur.
Darwin pooy take podstawy pod now teori poznania. Tumaczy, e pojcia, jakimi
czowiek si posuguje, rwnie nie s niezmienne, e s plastyczne, ksztatuj
74

si w naturalny sposb i utrzymuj si o tyle tylko, o ile s dostosowane do warunkw ycia.


POGLDY SPENCERA, l. EWOLUCJONIZM. Naczelnym pojciem filozofii Spencera byo
pojcie ewolucji, czyli rozwoju. Pojcie to zawiera trzy myli: l) e rzecz, ktra podlega
rozwojowi, nie jest niezmienna, e podlega przemianom. Co wicej: 2) e przemiany jej
dokonuj si stale i stopniowo. Jeszcze wicej: 3) e dokonuj si w jednym kierunku, wedle
jednego prawa.
Ot Spencer stan na stanowisku, e rozwojowi podlega cay wszechwiat we wszystkich
swoich czciach, e rozwj jest powszechnym prawem wiata. Stanowisko to przyjto
nazywa ewolucjonizmem.
A) Punktem wyjcia ewolucjonizmu bya biologia. W wiecie istot ywych rozwj jest
najwyraniejszy. Jednake wyrany jest tylko dla jednostek, gatunki mogy wydawa si raczej
niezmiennymi. Ale teoria Darwina wykazaa, e i one podlegaj rozwojowi;
po nim wiat organiczny mg by ju w caoci pojmowany ewolucyjnie. Wasnoci jednostek
ywych mogy by tumaczone jako wynik ewolucji nie tylko wasnej, ale take ewolucji ich
gatunku dokonujcej si w przecigu pokole.
Nauki wielorako wpywaj na siebie i zazbiaj si o siebie wzajem. Biologia Darwina bya
punktem wyjcia dla powszechnego ewolucjonizmu. Ale Darwin sam przyznawa, e wzorem
bya mu ekonomia, a w niej demograficzna teoria Malthusa, wywodzca, e jedynie cz
ludnoci moe utrzyma si przy yciu, cz za ginie w walce o byt.
B) Rozwj biologiczny by wszake dla ewolucjonizmu Spencera tylko punktem wyjcia.
Potraktowa on bowiem rozwj jako prawo powszechne, rzdzce nie tylko istotami
organicznymi, ale ca przyrod. Wyszed poza Darwina, dla ktrego byo to prawo wycznie
biologiczne.
Usiowa te wyjani, na czym rozwj polega. Twierdzi, e polega przede wszystkim na
rnicowaniu si czci. W rozwijajcym si ukadzie czci tego ukadu rnicuj si: to
pierwsza cecha rozwoju. Ale z ni wi si inne: rozwijajcy si ukad potguje sw zwarto,
a take okrelono, porzdek, rwnowag. W rozwoju ukad przechodzi l) od stanu
jednorodnoci do stanu rnorodnoci, a zarazem 2) od stanu luniej do cilej zwizanego i 3)
od stanu nieokrelonego i chaotycznego do bardziej okrelonego i uporzdkowanego. Wedle
tedy ewolucjonizmu Spencera wszechwiat przechodzi stopniowo w stan coraz bardziej
rnorodny, zwizany, okrelony, uporzdkowany.

Nazw ewolucjonizmu", w szerszym znaczeniu oznaczajcego wszelk teori rozwoju, w


wszym znaczeniu przyjto stosowa specjalnie do teorii Spencerowskiej, gdzie rozwj
znaczy tyle, co rnicowanie, wizanie, porzdkowanie czci.
Wedle Spencera to prawo rozwoju jest powszechne, dziaa wszdzie: w formowaniu si
systemw sonecznych, tworzeniu si cia chemicznych, organizmw, umysw, spoeczestw,
kultur. Najwyraniej ukazuje si w wiecie organicznym, ale dziaa tak samo i w
nieorganicznym, i w nadorganicznym, spoecznym. Jak organizm formuje si wchaniajc
pokarmy, tak te chmury tworz si przez wchanianie lunych czstek pary, a awice
piaszczyste przez wchanianie ziaren piasku: i tu czci przechodz od ukadw mniej do
wicej zwizanych. Wszdzie dokonuje si zwizywanie czci, ich rnicowanie, porzdkowanie. Dlatego te wszystkie dziedziny zjawisk mog i powinny by w nauce wczone
do jednego systemu, traktowane wedle jednej zasady,
75

C) Rozwj, rnicujc i zwizujc ukady, nadaje im coraz wiksz rwnowag i przez to


udoskonala je. Jest wic postpem. Postp ma wszake granice: gdy ukad dojdzie do
rwnowagi, to ju nie moe postpowa dalej naprzd i zatrzymuje si. A nawet zaczyna si
cofa, bo kada rwnowaga jest niestaa, nie moe si na stale utrzyma. l przeto po okresie
postpu przychodzi okres cofania si; co si uformowao, rozkada si. Dlatego w dziejach
wiata nastpuj kolejno po sobie okresy dwojakiego rodzaju:
postpujce naprzd i cofajce si.
Pojmowanie Spencera byo ewolucjonistyczne, nie rewolucjonistyczne. Zasad jego byy
przeobraenia stopniowe i powolne. Zupenie inaczej ni np. u Cuviera, ktry w wiecie widzia
wynik gwatownych przemian, katastrof. Powiedziano, e natchnieniem Spencera bya geologia
i rozmylania nad dziejami Anglii.
D) Prawem rozwoju Spencer obj ca przyrod, a take czowieka, zjawiska psychiczne i
spoeczne. Nic i nikt nie wyamuje si spod tego powszechnego prawa. Nie sdzi w szczeglnoci, by prawa kultury byy odmienne od praw przyrody. Filozofia jego miaa charakter
monistyczny, a jedyne prawo, jakie uznawa, byo zaczerpnite z nauk przyrodniczych, byo
prawem przyrody. Innych praw ni prawa przyrody nie uznawa. Jego mo-nizm by
naturalistyczny.
E) Spencer by inynierem, przywykym do operowania mechanizmami: patrzc na rzeczy
widzia przede wszystkim mechanizmy, ktre je do ycia powoay i ktre w nich dziaaj. To
za wpyno na charakter wytworzonej przeze teorii. wiat rozumia mecha-nistycznie, jako
funkcje materii, ruchu i siy. W szczeglnoci rozumia tak swe naczelne prawo ewolucji.
Naprowadzia go na nie biologia, ale pojmowa je w duchu mechaniki, jako wynik dziaania si
mechanicznych. Uwaa, e zjawiska ycia, umysu, ustroju spoecznego rozwijaj si tak samo
jak ukady mechaniczne, s zjawiskami bardziej zoonymi, ale tej samej natury. We wszelkim
rozwoju widzia proces mechaniczny: to stanowio najbardziej charakterystyczn cech tego
ewolucjonizmu, jaki wytworzy i zdoa narzuci XIX wiekowi.
2. EWOLUCJONISTYCZNA PSYCHOLOGIA i TEORIA POZNANIA. Dla ewolucjonizmu Spencera
biologia bya punktem wyjcia, mechanika wzorem, ale terenem, na ktrym go najwicej
stosowa, bya psychologia i humanistyka. Jego pogldy na ewolucj w przyrodzie byy w
znacznej czci czerpane od innych, natomiast na ewolucj kultury byy jego wasne. Co
prawda, ewolucj kultury mia za identyczn z ewolucj przyrody, ale to wanie by jego
pomys oryginalny.
Uwaa, e zjawiska psychiczne stanowi ogniwa oglnego rozwoju przyrody organicznej.
S takie a nie inne dlatego, e takie a nie inne byy potrzebne jednostce czy gatunkowi do
utrzymania si przy yciu. Formy umysu powstay przez dostosowanie si do warunkw ycia.
Nie s wic pierwotne ani niezmienne. Rozwj je wytworzy, rozwj je zastpi przez inne. Nie
ma dla umysu form niezmiennych, o ktrych rozprawiali racjonalici i krytycyci: wszystkie
rozwijaj si i przemieniaj. Ale nie ma take przypadkowych: wszystkie s koniecznymi
wytworami rozwoju.
Spencer szed jeszcze dalej: sdzi mianowicie, e wytworem rozwoju s nie tylko formy
umysu, ale nawet sam umys. Jest narzdziem potrzebnym organizmowi do zachowania ycia i
dlatego powsta. Gdyby dziaalno jego nie bya biologicznie cenna, toby si nie bya
wytworzya i utrzymaa na wiecie.
Dwie zwaszcza myli wystpoway w psychologii Spencera: Najpierw myl, e zja76

wiska psychiczne stanowi cigy szereg od najniszych zwierzt do czowieka. Po wtre za


myl, e umys, tak samo jak organizm, formuje si zalenie od otoczenia. Obie myli przyjy
si szeroko.
Ewolucyjne pojmowanie umysu byo zgodne z duchem empiryzmu, mimo e przyznawao
jednostce wrodzone formy mylenia. Bo s wprawdzie wrodzone tylko jednostce, ale przez
ni odziedziczone i zalene od dowiadcze dawniejszych pokole: to byo nowe rozwizanie
starego sporu empiryzmu z aprioryzmem. Robio ustpstwo dla aprioryzmu, ale jednak
rozstrzygao spr na korzy empiryzmu. Dostarczao mu nawet nowego argumentu,
wskazujc, e moemy zawdzicza dowiadczeniu nawet to, czegomy sami nie dowiadczyli.
Wytworzyo now odmian empiryzmu.
Te idee Spencera wyday swoist posta relatywizmu w teorii poznania. Najzwyklejsz jego
postaci bywaa psychologiczna, twierdzca, e poznanie jest zalene od umysu poznajcego,
od jego procesw psychicznych. Spencer za zainicjowa relatywizm biologiczny. Twierdzi, e
poznanie jest zalene od organizmu poznajcego, od jego przystosowania si do potrzeb i
warunkw ycia.
3. ETYKA EWOLUCJONISTYCZNA. Prawami przyrody i jej rozwoju Spencer tumaczy,
dlaczego ludzie tak a nie inaczej myl i postpuj: bo gdyby myleli i postpowali inaczej, nie
utrzymaliby si przy yciu. Ale w podobny sposb usiowa ustali, jak powinni postpowa.
By bowiem przekonany, e nie ma innych praw poza prawami przyrody, wic kryterium
powinnoci, dobra i za, jeli w ogle istnieje, to tylko w nich. Nie ma innych praw ni prawa
ycia i walki o byt.
Wic dobre jest postpowanie, ktre jest zgodne z przyrod, przystosowane do niej. Na tym
kryterium Spencer opar sw etyk biologiczn i ewolucyjn: dobre i moralne jest to, i tylko to,
czego wymaga ycie i jego rozwj. Bya to etyka skrajnie naturalistyczna:
dziaanie moralne i dziaanie naturalne jest jednym i tym samym" pisa. Bya to te etyka
cakowicie relatywistyczna. Nie miaa za wieczn adnej wartoci, a ju w szczeglnoci
moralnej. Wbrew olbrzymiej wikszoci etykw, Spencer twierdzi, e warto moralna jest
wanie wartoci tymczasow i przestanie obowizywa, gdy rozwj ludzkoci dojdzie do
kresu, bo wtedy ludzie bd ju cakowicie przystosowani i normy moralne nie bd potrzebne.
Te podstawy etyki Spencera byy wzgldnie nowe, ale konkluzje stare: mianowicie
prowadziy do teorii od dawna znanej, do h d on i m u. Przyjemno moe by uznana za
miar wszelkiego dobra, bo organizm doznaje jej wtedy, gdy jest przystosowany do warunkw
ycia. W ten nowy sposb Spencer star teori przedstawia jako wypywajc z
przyrodniczych, biologicznych faktw. Dawniejsi hedonici powoywali si po prostu na jej
oczywisto czy na sposb naszego odczuwania; teraz za odmodzony hedonizm wystpowa
w szacie darwinizmu, ewolucjonizmu, przystosowania do ycia.
Hedonizm Spencera rni si od wspczesnego sobie hedonizmu Milla, uduchowionego,
prawie ascetycznego. Zblia si z powrotem do hedonizmu XVIII wieku. Nie uznawa
wyszoci przyjemnoci duchowych nad cielesnymi. By wrogiem moralnoci ascetycznej, a
obroc egoizmu. Uwaa za suszne, by czowiek zmierza do zapewnienia sobie samemu dbr
i przyjemnoci, w szczeglnoci dbr materialnych i przyjemnoci cielesnych; uznawa prawo,
a nawet obowizek moralny troszczenia si o samego siebie nie mniej, lecz wicej ni o
innych.
Najoglniejsze przykazanie etyki Spencera brzmiao tak: naley rnicowa ycie,
77

czyni je moliwie najintensywniejszym, najbogatszym. Wic jeli naley co robi dla innych,
to dla tych, co zdolni s do ycia intensywnego i bogatego, czyli nie dla sabych i
upoledzonych przez natur, lecz wanie dla jednostek dzielnych, dla najlepiej przez natur
wyposaonej elity.
Bya to konsekwencja bardzo odbiegajca od moralnoci chrzecijaskiej, opartej na mioci
i litoci. Spencer twierdzi, e wypywaa z zaoe ewolucjonizmu: ale przynajmniej w tym
samym stopniu miaa rdo w jego osobistym usposobieniu indywidualisty i liberaa. Nie
wyprowadza z niej wszake wniosku politycznego, i naley jednostki sabsze
podporzdkowywa dzielniejszym; wszystkim naley si swoboda.
Sdy etyczne, ktre s powszechnie uznawane i wydaj si oczywiste, tumaczy w myl
swych pogldw: maj rdo w dowiadczeniu, wszake nie w indywidualnym, lecz w

odziedziczonym dowiadczeniu rodzaju ludzkiego. To, co dla naszych przodkw byo rzecz
dowiadczenia i wyrachowania, mymy odziedziczyli ju jako instynkty i intuicje. Std
poczucie koniecznoci i oczywistoci. Godzi w ten sposb walczce ze sob stanowiska, tak
samo jak w teorii poznania: jak tam empiryzm z racjonalizmem, tak tu utyli-taryzm z etycznym
intuicjonizmem, ale na korzy utylitaryzmu.
4. AGNOSTYCYZM. Ewolucjonizm stanowi cz najwaniejsz, wszake tylko cz
filozofii Spencera; cz druga bya ode cakowicie niezalena. Dotyczy zjawisk, a ta druga
cz wykraczaa poza zjawiska. Bo Spencer chcia filozofi uprawia pozytywnie, ale stawia
jej rwnie zadania niepozytywne. Chcia nie tylko stworzy system wiedzy obejmujcy
wszelkie zjawiska, ale take wyjani, jakie jest ich ostateczne podoe.
Przyjmowa tedy, e poza zjawiskami istnieje prawdziwa rzeczywisto. Ale te twierdzi
objawiajc jednak sw czno z prdami minimalistycznymi e jest niepoznawalna. Tak
wrcz t prawdziw rzeczywisto nazywa: to, co niepoznawalne" (the unknowable). W tym
powoywa si ju nie na przyrodnikw, lecz na filozofw, a w szczeglnoci na Hamiltona.
Stanowisko to jeden z jego uczniw, Huxley, nazwa z grecka agnostycyzmem". By to pogld
podobny do Kaniowskiego, jednake uzasadniany inaczej.
Spencer rozumowa do prosto, podobnie jak Hamilton: zjawiska s wzgldne, a to, co
wzgldne, nie jest ostateczne, lecz wskazuje na istnienie czego bezwzgldnego. Uznawa wic
rzeczywisto bezwzgldn, od nas niezalen. By realist, przeciwnikiem subiekty-wistycznej
koncepcji wiata, stworzonej przez Berkeleya, a zachowanej przez Milla. Realizm swj nazywa
przeobraonym", bo odbiega on od realizmu naiwnego. Idealizm twierdzi, e poza
wyobraeniami w wiadomoci nie ma nic, realizm naiwny, e to, co jest, jest zupenie do
wyobrae podobne, a realizm przeobraony, e zachodzi midzy nimi tylko pewna
odpowiednio. To, co mamy w wiadomoci, nie jest zud, ale te nie jest wiernym
odtworzeniem rzeczywistoci.
Pierwotnie Spencer sdzi, e wszystko, co poznawalne, jest domen nauki, a wszystko
niepoznawalne religii. Pniej wszake doszed do przekonania, e nauka tak samo jak
religia dochodzi do tajemniczego, niepoznawalnego" bytu. adna koncepcja nie pozwala
wiata naprawd obj rozumem: nie potrafimy przedstawi go sobie jako odwiecznego, nie
stworzonego, ale take nie potrafimy przedstawi sobie jego pocztku. Takie same trudnoci jak
w religii wystpuj w nauce: jej pojcia takie, jak czasu, przestrzeni, materii nie daj si
poj ani jako skoczone, ani jako nieskoczone. Jej wyjanienia prowadz ostatecznie do
czego niewyjanionego. Tajemnica jest ostateczn tez nauki
78

tak samo jak pierwsz religii. czy je obie. I swym systemem filozofii syntetycznej" Spencer chcia
zaspokoi wszelkie potrzeby czowieka, nie tylko naukowe, ale i religijne.
ZESTAWIENIE. System Spencera czerpa zasady swe, z jednej strony, z przyrodo-znawstwa, przede
wszystkim zasad rozwoju, za pomoc ktrej usiowa tumaczy zjawiska. Ale z drugiej strony, by
inspirowany przez filozofw i uznawa rzeczywisto pozazjawiskow. By szczeglnym tworem myli,
lecym gdzie porodku midzy metafizyk a pozytywizmem. Przez sw czno z przyrodoznawstwem
zbliony by do pozytywizmu; natomiast przez swe ambicje systemotwrcze i uznanie bytu absolutnego
by pokrewny teoriom metafizycznym. W jednej czci mia charakter minimalistyczny, w drugiej
maksymalistyczny. Ale cz minimalistyczna miaa przewag: bo wzgldne zjawiska s poznawalne, a
byt absolutny jest niepoznawalny. I filozofia Spencera bya w olbrzymiej przewadze teori zjawisk. Teoria
ta bya ewolucjonistyczna, monistyczna, naturalistyczna.
OPOZYCJA zaatakowaa Spencera z dwu przeciwnych stron: wedle jednych system jego by
niebezpiecznym dla filozofii agnostycyzmem, wedle innych bezuyteczn dla nauki metafizyk.
Ewolucjonizm jedni zwalczali za to, e twierdzi mniej, ni pozwalaj fakty, inni za za to, e twierdzi
wicej, ni pozwalaj.
Najwicej zarzutw wywoywa naturalizm Spencera, sprowadzajcy prawa kultury do praw przyrody.
A take jego mechanistyczny sposb traktowania rozwoju. Podnoszono, e zjawisk biologicznych,
psychologicznych, spoecznych, niepodobna opisa w terminach mechaniki, e to nie opis, lecz tylko
przenonia. Spencer zreszt nie utrzyma konsekwentnie swej mechanistycznej koncepcji: okrelajc
rozwj jako przejcie od stanu jednorodnego do rnorodnego, wprowadza moment jakociowy, dawa
okrelenie stosujce si lepiej do biologii i socjologii ni do mechaniki.
Przeciwnicy zarzucali mu, e system jego nie ma podkadu epistemologicznego, e jest niedostatecznie
uzasadniony, dogmatyczny. Dogmatyzmu Spencer si nie wypiera:
Intuicje podstawowe" pisa niezbdne do czynnoci myli, musz by przejte bez dyskusji,

wnukom pozostawiamy trosk o ich uzasadnienie".


Bodaj wikszo wspczesnych Spencerowi filozofw akademickich zaja wobec jego filozofii
syntetycznej" postaw krytyczn, w jej twrcy widziaa filozofa dla ulicy", cho opiera si na nauce i
roci sobie pretensje do naukowoci.
WIELOZNACZNO EWOLUCJONIZMU. Podstawowy termin teorii, termin ewolucja", by
wieloznaczny. Oznacza: l) wszelk zmian, 2) zmian stopniow (w tym znaczeniu przeciwstawia si
rewolucji), 3) zmian w staym kierunku, 4) zmian postpujc od stanu niszego do wyszego (tu
ewolucja" staje si rwnoznaczna z postpem), 5) zmian polegajc na rnicowaniu ukadu. Darwin
widzia w ewolucji postp, Spencer przede wszystkim rnicowanie. A te dwa znaczenia nie s ze sob
zgodne: rnicowanie nie zawsze jest postpem; w dziedzinie zarwno techniki, jak kultury wanie nieraz
proces przeciwny, upraszczajcy (inwolucja", jak proces taki nazwano), przyczynia si do postpu.
Przekonanie, e w przyrodzie zmiany skierowane s ku postpowi, byo naturalne u Darwina, ktry w
przyrodzie i jej przemianach widzia dzieo Opatrznoci. Natomiast, jak susznie zaznaczy Brehier,
przekonanie to tracio podstaw u pozytywistw i materialistw, ktrzy je od Darwina przejli.
Wieloznaczno podstawowych poj
79

bya jednym z powodw, e na tle teorii ewolucji powstay nie koczce si spory i e teoria ta
przyjmowaa w cigu lat coraz to nowe postacie.
DZIAANIE. Przez sw jednolito i kompletno, a take przez swj zwizek z przyrodoznawstwem, z odkryciami i hasami nauki, filozofia Spencera miaa jednak niezwyk si
atrakcyjn. Wielu przyrodnikw, zwaszcza angielskich, zgosio akces do systemu
ewolucjonizmu. Naleeli do nich: znakomity fizyk J. Tyndall (1820- 1893) i znakomity biolog
T. H. Huxley (1825- 1895), kadcy wraz ze Spencerem nacisk na niepoznawal-nb
rzeczywistoci, a w teoriach metafizycznych, w materializmie nie mniej ni spirytua-lizmie,
widzcy absurdalne zamierzenie, by przenikn ostateczn natur rzeczy. Do zwolennikw
Spencera nalea te wybitny historyk filozofii G. H. Lewes (1817- 1878).
Z samodzielnych filozofw yczliwie powita ewolucjonizm J. St. Mili, ktry dostrzeg w
nim podane dla empiryzmu uzupenienie i wzbogacenie. Ewolucjonici toczyli niejednokrotnie spory z empirystami ze szkoy Milla i z pozytywistami ze szkoy Comte'a.
Jednake byy to spory raczej rodzinne, w wikszoci wypadkw tworzyli wsplny front. I
wanie z zespolenia ich doktryn powstaa owa popularna minimalistyczna koncepcja, ktr
przewanie pod nazw pozytywizmu" obowizywaa w postpowych ko-' ach Europy w
drugiej poowie XIX w.
TEORIA EWOLUCJI A ROZUMIENIE CZOWIEKA. Idea ewolucji bya ide o
rozlegym dziaaniu, wpywajc na cay sposb mylenia, na rozumienie przyrody i czowieka.
Specjalnie w humanistyce (jak to rozwin amerykaski historyk J. H. Randall) spowodowaa
niemao zmian: l) Przesuna badania z celu rzeczy na ich przyczyny szczegowe. 2)
Wprowadzia do bada spoecznych i humanistycznych biologiczny punkt widzenia,
wypierajcy z nich ducha geometrii", ktry przynajmniej od XVII w. unosi si nad naukami.
3) Skierowaa zainteresowania ku rnorodnoci zjawisk: ku badaniu ludzi w ich rnorodnoci
raczej ni czowieka w ogle. 4) Wprowadzia now miar ocen: gdy przedtem
najwaniejszym wydawao si to, co naturalne, racjonalne, trwae, to teraz raczej to, co nowe i
postpujce naprzd. 5) Wywoaa przekonanie, e rozwj spraw ludzkich moe przebiega
rozmaicie. A w takim razie moe i powinien by kierowany. 6) Wprowadzajc biologiczny
punkt widzenia do spraw spoecznych, wzmoga mimo woli irracjonalizm. Bo jeli wszystko
jest wynikiem adaptacji do ycia, to take nauka i jej prawa; wobec tego obiektywna prawda i
poznanie w starowieckim rozumieniu trac swj sens i rozum nie moe roci sobie
pretensji, aby by ostateczn miar prawdy. I cho nie leao to w jej zamierzeniach,
przygotowaa teren relatywistycznym i irracjonalistycznym teoriom, wszystkim pragmatyzmem
i konwencjonalizmom, ktre w nastpnych pokoleniach przyj miay.
SCJENTYZM
Ze zdobyczy nauk specjalnych i filozofii minimalistycznych, z elementw pozytywizmu
empiryzmu, materializmu, ewolucjonizmu, wytworzy si wreszcie pewien pogld przecitny,
typowy dla ludzi tej epoki. Najczciej nazywa si go pozytywizmem" w szero80

S. KIERKEGAARD

H. SPENCER

F. A. LANGE

H. VAIHINGER

H. CORNELIUS

G. T. FECHNER

C. RENOWIER

E. RENAN

kim i popularnym tego sowa rozumieniu, cho z Comte'a bra stosunkowo mniej ni z innych.
Waciwsz jest nazwa scjentyzmu" (wedle okrelenia Renouyiera), bo osnow tego pogldu
byo wyczne i cakowite zaufanie do nauki. Zaufanie do nauki przy trzewym i wskim jej
rozumieniu. Przedstawicieli tego pogldu byo w rnych krajach tysice: cechowaa ich
wanie pewna przecitno, zniwelowanie, bo oryginalno nie jest rzecz nauki, przynajmniej
nie bya ni w rozumieniu wczesnym. Wrd nich nie byo jednak typowszego ni Pearson.
PRZEDSTAWICIEL KIERUNKU. Kari Pearson (1857-1936), Anglik, profesor na katedrze
eugeniki im. Galtona w Uniwersytecie Londyskim i dyrektor Narodowej Pracowni
Eugenicznej, przez jaki czas rwnie profesor matematyki i mechaniki tego uniwersytetu, by
wybitnym i wszechstronnym uczonym, obejmujcym rozlegle dziedziny matematyki, teorii
prawdopodobiestwa, statystyki, antropologii, socjologii, historii, eugeniki.
Gwn jego prac, znan, wpywow, klasyczn, bya Gramatyka nauki, 1892, 3 wyd:
1911, rozwijajca ide nauki przyjt w kocu XIX w. On sam za by najwspanialszym.
ajradykalniejszym i najbardziej jednostronnym wcieleniem scjentystycznego pogldu na
wiat".
Synteza Pearsona bya pna, ale za to kompletniejsza od innych, uwzgldniaa nie tylko
pogldy Comte'a i Milla, nie tylko ewolucjonizm, ale take teori poznania Macha i nowszych
kantystw. Scjentyzm przy zasadniczej niezmiennej koncepcji rozwija si w szczegach,
wchania nowe pomysy. I t(wa dugo, przynajmniej do koca wieku. Nawet gdy po 1880
zacza si czciowa opozycja filozofw przeciw minimalizmowi, on pozosta wiar
inteligentnego postpowego ogu Europy.
POPRZEDNIKAMI ruchu scjentystycznego byli oczywicie empiryci angielscy, a przede
wszystkim obaj Millowie. Najczynniejszym ich nastpc by Aleksander Bain (1818-1903);
stanowi on ogniwo midzy Millami a Pearsonem. Gwne jego prace ukazay si w latach
pidziesitych. Byy to prace psychologiczne, ale daway wyraz wszystkim naczelnym tezom
empiryzmu: o bdnoci wszelkiej metafizyki, o niepozna-walnoci nie tylko wasnoci, ale
take samego istnienia wiata, o sprowadzalnoci caej naszej wiedzy do wrae, o
zdeterminowaniu wszystkich wydarze nie wyczajc postpkw ludzkich, o tym, e
moralno powstaa pod naciskiem spoecznym i na skutek dowiadczenia, e niestosowanie si

do pewnych norm naraa na ujemne konsekwencje, potpienie i kary. Te tezy agnostycyzmu,


empiryzmu, determinizmu, uiylitaryzmu powrciy w zmodernizowanej postaci u Pearsona.
POGLDY, l. POOLD NA NAUK. Stanowisko Pearsona i licznych jego wspczesnych,
ktrzy dzielili jego przekonania, mona, sformuowa w niewielu punktach:
1. Czy mamy wiedz pewn? Mamy; w nauce, i tylko w niej.
2. W jakiej nauce? W przyrodniczej. Matematyka ma warto tylko pomoenicz< a:
humanistyka tylko wtedy, gdy si do przyrdoznawstwa upodabnia.
3. Na czyni polega funkcja nauki? Na stwierdzaniu faktw. Tylko na ich opisie, nie na
wyjanianiu. Pyta tylko o jak", nie o dlaczego", na pytanie dlaczego" nie jest zdolna
odpowiedzie.
Historia iUofotli t, III
gl

4. Jaki jest jej zakres? Wszystko, co istnieje, naley do jej zakresu. Nie ma dziedziny, ktra
by nie bya uprawnionym tematem bada naukowych.
5. Jakimi rozporzdza rodkami do wykonania swego zadania? Najoglniej mwic;
oglnymi pojciami i oglnymi twierdzeniami, czyli prawami. Bez nich nie mogaby swej
funkcji opisowej wykona. S to skrtowe opisy, rodzaj stenografii potrzebnej do ekonomii
mylenia. Pojcia nauki, zwaszcza tak oglne, jak np. atomu czy elektronu, nie s kopiami
rzeczywistoci,, lecz tworami wyobrani fizyka. Nie s te niezmienne i ustalone raz na zawsze:
w kadej chwili mog by porzucone, jeli przestay si nadawa do opisu faktw lub jeli na ich
miejsce utworzone zostay inne, odpowiedniejsze.
6. Jakie jest zadanie nauki ? Bynajmniej nie jest nim sama tylko czysta teoria. Nie chodzi o
nauk dla nauki", ale o doniose zadania praktyczne, jakie posiada: jest wanym rodkiem
przystosowania si czowieka do otoczenia, skutecznym narzdziem w jego walce o byt.
Warto jej naley ocenia wedle tego, co czyni dla wzmoenia dobrobytu ludzi, podniesienia
poziomu ich ycia.
7. Jaki jest stosunek nauki do teologii. Bezwzgldnie ujemny. Jednym z jej celw jest
uprztnicie wszelkich sdw nie uzasadnionych, odwoujcych si nie do wiedzy, lecz do
wiary. Podobnie ujemny jest jej stosunek do metafizyki. Ale nawet i do filozofii w ogle. Ani
Platon, ani Kant, ani Schopenhauer, ani Paulsen nie przyczynili si ani nie przyczyni nawet na
dziebeko najmniejsze do postpu wiedzy" pisa przyrodnik polski Benedykt Dybowski.
Jeli filozofia ma racj bytu, to tylko w granicach nauki. Ale w granicach tych nie posiada
samodzielnej pozycji: w klasyfikacji nauk, przeprowadzonej przez Pearsona, filozofii w ogle
nie ma. Jeli ma znaczenie naukowe, to tylko w postaci historii filozofii. Pearson by wanie
jednym z tych tak typowych dla XIX wieku filozofw, ktrzy si wyrzekali filozofii
8. Czy nauka osigna ju stan doskonay? Nie: potrzebuje uporzdkowania, oczyszczenia,
uwolnienia od wielu zbdnych poj, nie odpowiadajcych jej charakterowi i zadaniom. Do
takich poj nale nawet tak rozpowszechnione, na pozr naukowe i niezastpione, jak
przyczynowo, materia, sia. Dowiadczenie nie daje podstaw do ich uformowania. A fizyka
nie wie i nie potrzebuje wiedzie, co to jest przyczynowo, sia czy materia.
9. Jak rzeczywisto opisuje nauka? Nie adn rzeczywisto transcendentn, absolutn.
tajemnicz, lecz t, ktra jest nam bezporednio dana, przez nas postrzegana. Rzeczywisto ta
skada si nie z rzeczy w sobie, lecz z wrae. Poza wraeniami nie ma nic. To, co nazywamy
rzeczami, to tylko konstrukcje z doznanych wrae.
10. Jak ocenia warto nauki? Mimo wszystkie zastrzeenia w stosunku do dawniejszego
rozumienia i dzisiejszego stanu nauki, mimo zastrzeenia, e nauka nie ma wynikw
bezwzgldnie pewnych, e wyjanie nie daje, przyczynowych zwizkw nie ujmuje, Pearson
przypisywa jej warto najwiksz, jak dzieo ludzkie mie moe i jaka na wiecie istnieje.
Prawo mej myli jest dla mnie wiksz prawd i wiksz koniecznoci ni Bg dla teologa".
Pogld jego by apoteoz nauki, aktem wiary w jej posannictwo. Czym bya dla wiekw
rednich idea chrzecijastwa, dla Odrodzenia idea sztuki, dla XVII w. idea niezmiennego prawa
przyrodzonego, dla XVIII w. idea rozumu tym dla XIX w. staa si idea nauki.
11. Czy nauka ma misj religijn? Tak: suy duchowi ludzkiemu, ponad ktry nie ma nic
wyszego Uczeni s prawdziwymi kapanami. Ludzko i nauka jak
82

u Comte'a zostay podniesione do godnoci religijnej. Nauka jest religi", jak to dobitnie
sformuowa Renan.

12. Czy ma misj spoeczn, moraln i polityczn? Tak: ma suy wolnej myli. To
wyoy Pearson w specjalnej pracy: The Ethics of Freethought, 1888. Do ideau moralnoci
zbliamy si wanie przez postp nauki. Etyka nie jest rzecz uczucia, jak dotd przewanie, a
bdnie sdzono, lecz wiedzy. Wedle wolnomylicielskiej etyki rozum i wiedza s jedynymi
czynnikami moralnoci. Za konsekwencj polityczn tego stanowiska Pearson mia socjalizm,
wszake nie wiodcy, jak u Marksa, do rewolucji, lecz wiodcy do stopniowej ewolucji,
stopniowego postpu. W imi postpu Pearson gosi nowe dla swego czasu idee: eugeniki,
emancypacji kobiet, wolnej mioci, wolnoci praoy, wolnoci myli.
Takie byo credo nie tylko wikszoci wczesnych uczonych, ale i wikszoci inteligencji,
Zapewne, wikszo ta nie wchodzia w szczegy, nie przejmowaa si krytyk poj, nie bya
przekonana, e nauka ogranicza si do wrae i opisw, ale caa wielbia przyrodoznawstwo,
potpiaa, nie bardzo je znajc, teologi i metafizyk, wierzya w posannictwo nauki. Jak byo
ju powiedziane, kady prawie wiatlejszy czowiek tych czasw by scjentyst.
Przyczyny tego stanowiska i jego jednomylnoci byy rnorodne: bya w tej trzewej
filozofii reakcja przeciw romantyzmowi, a dziaa te wpyw nowych, wanych odkry
naukowych. A wicej jeszcze dziaa wpyw wynalazkw praktycznych i industrializacji ycia:
rozwj maszyn parowych, przemysu i kopalni wywoa przekonanie o doniosoci rozwoju
materialnego, a ekonomia polityczna, nowa nauka cisa uprawiana z zapaem przez
empirystw, uczya, e ludmi rzdz niezmienne prawa i motywy. I uczya, e prawa te s inne
ni moralne, a motywy inne ni idealne. Do, e przyszed czas, gdy prawo poday i popytu
stao si ewangeli, lokomotywa fetyszem, a Manchester miastem witym". Comte za.
Mili i Spencer byli prorokami tej wiary.
2. POGLD NA WIAT. Szczeglnie charakterystycznymi dla tej epoki byy nastpujce
przekonania:
1. Wszystko w wiecie jest w gruncie rzeczy zrozumiae, jasne, bez tajemnic, dostpne dla
umysu i nauki. Wszystko jest wytumaczalne, nawet istnienie"jak twierdzi Taine. Przede
wszystkim przyroda; ale take czowiek nie jest zagadk. Jest on, jak mwiono wwczas, sum
swoich rodzicw i przodkw, miejsca i czasu, powietrza i klimatu, wiata, ktre widzi, i
dwikw, ktre syszy, poywienia i odziey.
2. Wszystko w wiecie ma jedn natur, naley do jednego wszechwiata, podlega
wsplnym prawom. wiat jest zespoem faktw i. niczym wicej, jak mwili czyci pozytywici. Przyjmowali wyniki nauki en blac i bez filozofowania; a nawet skonni byli uwaa
filozofowanie za reakcyjne pod wzgldem naukowym.
3. KONSEKWENCJE. Std wypyway dalsze pogldy. Nie tylko pogldy filozofw (o ktrych
bya ju i bdzie mowa), ale szerszych k inteligencji.
l. Przede wszystkim stosunek do religii zdecydowanie negatywny: bo skoro istnieje tylko
przyroda, to wiara w nadprzyrodzono jest przesdem. U najtypowszych ludzi epoki stosunek
do religii by negatywny bez zastrzee; inni za Comte'em i Feuerbachem, zachowywali pewn
szczegln religi, mianowicie religi ludzkoci"; jeszcze inni, idc za Langem, mieli wszelk
religi, cho uwaali j za zudzenie, za najwzniolejsz postaw czowieka; wyjtkowi wrd
scjentystw pozostawiali religi jako sfer osobistej wiary,
6*
83

ktra kademu jest teoretycznie dozwolona, byle tylko jej nie uwaa za wiedz. Wszelkie inne
rozumienie religii uchodzio za anachroniczne.
2. Stosunek do zagadnie spoecznych by jednoznaczny; by to liberalizm, taki, jak go
sformuowa Mili, uzupeniony jeszcze przez teori ewolucji. Epoka, radykalna w sprawach
teoretycznych, bya w yciowych umiarkowana i ostrona. Wolno i stopniowy postp: to byy
gwne jej hasa. Marksizm ze swym hasem walki i rewolucji rozwija si wanie w tej epoce,
ale nie by dla niej typowy, bo zbyt radykalny spoecznie i rewolucyjny.
3. Stosunek do zagadnie moralnych by taki: obchodzi si bez hase nadprzyrodzonych,
y pod hasem przyrody. Kady czowiek jest celem, wic w. etyce przewaa altruizm. Ale
wane s tylko cele realne, wic przewaa utylitaryzm. Istnia wszake jeszcze prd uboczny,
wychodzcy z biologii, z teorii Darwina: wystpowa pod hasem walki o byt i selekcji
najdzielniejszych, a przeto zmierza do elitaryzmu.
4. Stosunek do sztuki by realistyczny: idealistyczne i wystylizowane powieci, obrazy,
niedawno jeszcze cenione najwyej, stay si nagle anachroniczne. Realizm zapanowa w
plastyce tak samo, jak w literaturze: bya to epoka Couberta i Zoli.
Pokolenie, ktre yo wwczas, byo jak je charakteryzowa jeden z jego wodzw

pozytywne, rezonerskie, realistyczne, zakochane w faktach, dne pewnoci naukowej,


niechtne indywidualizmowi, liryzmowi, autobiograficznej szczeroci. Cechowao je mechanistyczne rozumienie nie tylko przyrody, ale i duszy; kult czowieka, ale i pewna dla niego
pogarda. Zewntrznym tego wyrazem by styl suchy i ostry, rzeczowy i nieozdobny.
yo w warunkach spokoju, jakiego adne inne pokolenie nie miao. Znalazo swj idea:
nauk. I swoje haso spoeczne: liberalizm. Uwolnio si od przesdw i lkw
transcendentnych i metafizycznych. Byo zadowolone z siebie, miao przewiadczenie, e
doprowadzio do kresu rozwj ludzkoci. Korzystao przy tym z dobrobytu, wygd, komfortu.
A jednak nie byo w zupenoci szczliwe. Wicej ni innym pokoleniom dokuczaa mu nuda i
przesyt: by to okres Poszowskiego i bohaterw Bourgeta.
A poczucie pewnoci, jakie pokolenie to miao, poczucie, e jego obraz wiata jest
definitywny, byo zudne: mino niewiele lat, a obraz wiata zmieni si nie do poznania.
PARCELACJA FILOZOFII
W ininimalistycznej filozofii, jaka zapanowaa w drugiej poowie XIX wieku, zoonej z
elementw pozytywizmu, empiryzmu, ewolucjonizmu, scjeniymu, minimalistyczna bya
przede wszystkim opinia o samej filozofii. Ograniczaa jej aspiracje. Normainyni pogldem tych
czasw byo, i naley od filozofii oczekiwa mniej, ni dotd oczekiwano, I typowym
zjawiskiem sta si filozof, ktry si odegnuje od filozofii.
Do metafizyki zniechci krtki jej rozkwit W pocztkach stulecia: pOytywIci przestali jej
potrzebowa, przestali interesowa si absolutnym bytem. CO wicej! przesikli dba w ogle o
filozofi. Wobec rozwoju nauk szczegowych gosili, e wszelka filozofia, a nie tylko
metafizyczna, ju odegraa sw rol i nie jest potrzebna. Bya dla nth jedytUe tworem
niecierpliwoci umysw, bo dedukcyjnie' usiowaa antycypowa t0 do czego
84

nauki dojd prdzej czy pniej na normalnej, empirycznej drodze. A jeli ma jeszcze jakie
zadanie do spenienia, to jedynie w cznoci z naukami szczegowymi.
Moliwoci dla filozofii byy dwie: albo bdzie, jak u Comte'a i Spencera, syntez tego,
czego dokonay nauki, zencyklopedyzowaniem ich wynikw; albo, jak u Milla, metodologi
nauk. Byy to zadania niesamodzielne wprawdzie, ale jednak zadania, ktre naleao wykona.
Byy nawet jakby nadrzdne w stosunku do nauk szczegowych. Dla skrajniejszego za odamu
pozytywistw filozofia nie miaa nawet i takich zada. Albowiem analiz swych metod i syntez
swych wynikw mog przeprowadza nauki szczegowe same dla siebie. e za rozdzieliy
midzy siebie wszystkie przedmioty podlegajce badaniu, dla filozofii nie pozostaje nic.
Wszelkie badania mog by dokonywane jedynie normalnym sposobem nauk szczegowych,
chcie ich dokonywa inaczej jest zudzeniem albo naduyciem. Chcie filozofowa zamiast
bada naukowo jest bdem teoretycznym a nawet moralnym. Z dawnej filozofii moe si
osta tylko to, co stanie si szczegow nauk.
I filozofowie pozytywizmu, jeeli chcieli uratowa jeszcze filozofi, to tylko w ten sposb, e
przeksztacali j w szereg dyscyplin specjalnych. F. A. Lange pisa w 1858 r.:
Moja logika jest rachunkiem prawdopodobiestwa, moja etyka statystyk moralnoci, moja
psychologia opiera si cakowicie na fizjologii, jednym sowem, staram si porusza wycznie
wrd nauk cisych". Postpowi myliciele tego okresu mwili wprawdzie o filozofii" czy
naukach filozoficznych", ale mieli na myli tylko pewne nauki szcze-, glowe, mianowicie te,
ktre tematem swym odpowiaday tradycyjnej filozofii. Cz dawnych agend filozofii odpada,
a cz zostaa rozparcelowana midzy nauki szczegowe.
A e w owych czasach nauki przyrodnicze wykazyway najwiksze postpy, naturaln
ambicj filozofw byo, aby nauki filozoficzne", ktre powstay w wyniku parcelacji filozofii,
byy podobne do przyrodniczych. Najszybciej i najlepiej zostao to osignite w psychologii.
I. PSYCHOLOGIA
Wydaje si dziwne, e psychologia nie staa si ju wczeniej normaln nauk szczegow.
Miao to zapewne dwie przyczyny. Przede wszystkim t, e umys ludzki skierowany jest
normalnie na zjawiska zewntrzne i znacznie trudniej jest mu si skupi na wewntrznych; a
przy tym trudno mu je uj, tak bardzo s nieuchwytne i zoone. Po wtre za, psychologia
obejmowaa sprawy yciowo najwaniejsze, a takie sprawy czowiek skonny jest rozstrzyga
oglnie, a priori, a nie w trybie stopniowo postpujcych naprzd bada naukowych; zbyt s
doniose, by mona byo ich rozstrzygnicie cierpliwie odkada, a si znajd odpowiednie
metody.
Natomiast zacztki psychologii naukowej istniay od dawna: niektre podstawowe prawa

ycia psychicznego znali ju staroytni, a scholastycy umieli szczegowo rozrnia funkcje


psychiczne. Sztuk za introspekcji posunli daleko Francuzi i Anglicy ^YIII wieku. Jednake
raczej zbierali poszczeglne obserwacje, ni przeprowadzali systematyczne badania. A
jednoczenie na pierwszym planie bya racjonalna" psychologia i snua swe aprioryczne
konstrukcje, ktre wielu ludziom wydaway si pewniejsze od wszystkich obserwacji.
85

Ksika, Jak bym najchtniej napisa" mwi F. A. Lange byaby krytyk


psychologii, wykazujc, e wiksza cz tej nauki jest gadanin i udzeniem samego siebie.
Stanowiaby po Kaniowskiej Krytyce czystego rozumu nastpny wielki krok naprzd". Ksiki
tej nie napisa, a jeszcze za jego ycia dokonaa si w psychologu przemiana. Nowi
psychologowie drugiej poowy XIX w. potraktowali j jako nauk empiryczn, podobn do
przyrodniczych. Niektrzy uwaali j ju wrcz za nauk przyrodnicz, bo do przyrody nale
zjawiska fizjologiczne, stanowice podoe psychicznych. Wszyscy za twierdzili, e nie jest
nauk filozoficzn i e ma by psychologi bez duszy". Rozumieli przez to, e nie jest
spekulatywn nauk o substancji duchowej, lecz empiryczn o zjawiskach psychicznych.
1. PSYCHOLOGIA INTROSPEKCYJN ANGLIKW. Z wszystkich narodw Anglicy posiadali
najwicej tradycji w empirycznych badaniach psychologicznych. Tradycja ta sza od Locke'a,
ktrego dzieo nie byo waciwie niczym innym, jak tylko opisow psychologi. Introspekcyjn
psychologi poznania w XVIII w. uprawiali Hume, Hartley czy Priestley, introspekcyjn
psychologi przey moralnych Hutcheson, Hume czy Smith, a przey estetycznych
Home czy Burk. Bya to psychologia nie eksperymentalna, ale empiryczna, nie laboratoryjna,
ale operujca bogatym materiaem yciowym. Bya opisowa, ale take genetyczna. Bya nie
tylko empiryczna, ale empirystyczna, bo cae ycie psychiczne wywodzia z wrae i kojarze.
W pocztku XIX w. wydaa sawny traktat Jamesa Milla. Do Milla za i do caej tej tradycji
nawizywaa dalej psychologia angielska i w drugiej poowie XIX wieku, w tym samym czasie,
gdy psychologia kontynentalna, tej tradycji nie posiadajca, szukaa nowych drg. Gwnym
psychologiem by teraz w Anglii Aleksander Bain, autor dwu wielkich dzie: The Senses and the
Intel-lect, 1858, i The Emotions and the Will, 1859. Doda wiele nowego materiau i szczegowych pomysw, ale zasadniczo zosta przy dawnym typie psychologii angielskiej z jej metod
introspekcyjn i teori empirystyczna i asocjacjonistyczn. Korzysta z niego Spencer, ktry do
psychologii angielskiej doda nowy motyw: ewolucjonizmu.
2. PSYCHOLOGIA EKSPERYMENTALNA NIEMCW. Psychologia miaa na kontynencie dalej
sigajce ambicje: sta si nauk nie tylko empiryczn, ale eksperymentaln. Zacza
uzupenia introspekcj, dowiadczenie wewntrzne, specjalnie obmylanymi eksperymentami.
Stwierdzaa nie zwyczajne fakty, lecz wywoywane umylnie, obserwowane w warunkach
laboratoryjnych, poddawane dokadnej kontroli, mierzone na specjalnych aparatach.
Od 1875 r. W. James organizowa w Stanach Zjednoczonych eksperymenty psychologiczne
w uniwersytecie Harvarda. W Europie fizyk i fizjolog H. Helmholtz udostpni sw berlisk
pracowni fizjologiczn psychologom. Wreszcie w 1879 r. Wilhelm Wundt zaoy w Lipsku
pierwsz specjaln uniwersyteck pracowni psychologiczn. Inicjatywa ta znalaza od razu
wielkie uznanie i rozgos. W latach 1880- 1900 psychologia eksperymentalna staa si
najwiksz nowoci naukow, a pracownia Wundta Mekk dla studentw z caego wiata.
czono z ni oczekiwania najwspanialsze: e czynnoci umysu w sposb najbardziej naukowy
i cisy zbada i wymierzy. Ale traktowano j bardzo wsko: w Lipsku i innych pracowniach
miano przekonanie, e jedynie wraenia zmysowe nadaj si naprawd do badania
eksperymentalnego. Do nich te na og ograniczano eksperymenty. Co prawda, wierzono, e
stanowi one waciw osnow ycia psychicznego i e znajc wraenia zmysowe znamy cae
ycie psychiczne. I do koca stulecia badania
86

eksperymentalne nie wyszy poza te najbardziej elementarne procesy. Z natury rzeczy byy te
monotonne i mao wydajne. Prowadzone byy przewanie przez Niemcw. Wielki psycholog
amerykaski W. James powiedzia kiedy o ich pracach, e inny nard nie byby wytrzyma
takiej nudy.
3. PSYCHOLOGIA FIZJOLOGICZNA. Mniej wicej jednoczenie z przejciem do metody
eksperymentalnej w psychologu odbyo si czciowe przesunicie jej bada z samych zjawisk
psychicznych na ich somatyczne odpowiedniki. Nie bya to cakowita nowo;

ju w poprzednim stuleciu Anglik Harvey i Francuz Cabanis tak wanie chcieli uprawia
psychologi. Jednake pozostali wwczas osamotnieni; teraz za wszyscy chcieli psychologii
fizjologicznej". Zadaniem jej byo zbada anatomiczne i fizjologiczne warunki, w ktrych
powstaj zjawiska psychiczne. Badania jej byly na granicy fizjologii, w szczeglnoci fizjologii
narzdw zmysowych i mzgu, a czciowo wychodziy nawet poza t granic, byy wicej
fizjologi ni psychologi.
Psychologia fizjologiczna miaa w zasadzie by tylko jednym ze specjalnych dziaw
psychologii, czy nawet tylko dyscyplin pomocnicz dla psychologii: ale ze wzgldu na sw
obiektywno, przyrodniczo, na moliwo eksperymentw i dokadnych pomiarw wydaa
si wwczas nieporwnanie najwaniejszym dziaem psychologii, rozrosa si i pozostawia w
cieniu inne jej dziay, a przede wszystkim psychologi ogln, badajc same zjawiska
psychiczne, a nie ich warunki. W szczeglnoci fizyk i fizjolog H. Helmholtz w pracach
ogaszanych od 1856 r. pchn naprzd psychofizjologi widzenia i syszenia, wyjaniwszy, jak
pracuje oko i ucho, jak oczy postrzegaj odlego i przestrze, jak z niewielu barw
pierwotnych powstaje wielobarwne widzenie. Postpy tych bada byy tak szybkie, e ju w
1874 r. W. Wundt mg zestawi je systematycznie w wielkim 3-tomowym dziele, ktre nosio
nazw Psychologii fizjologicznej. Du zreszt cz jej zajmoway wywody czysto
anatomiczne i fizjologiczne oraz opis aparatw uywanych do eksperymentw
psychologicznych: cz waciwie psychologiczna niewiele wychodzia poza zakres wrae
zmysowych.
Psychologia fizjologiczna miaa w zasadzie poda tylko somatyczne warunki powstawania
zjawisk psychicznych; ale ci, co j uprawiali, przewanie sdzili, e warunki te s naprawd
przyczynami zjawisk psychicznych. I dlatego byli przekonani, e rozwijane przez nich dziay
fizjologii stanowi najistotniejsz cz samej psychologii.
4. PSYCHOFIZYKA. wczesne badania psychologiczne objy nie tylko stosunek zjawisk
psychicznych do fizjologicznych, ale take do zjawisk zewntrznych, stanowicych ich
podniety.
Fizjolog E. H. Weber zauway, e stosunek wraenia i podniety nie jest prosty: podnieta
musi wzrasta proporcjonalnie do ju dziaajcej podniety, jeeli ma wywoa dostrzegalny
przyrost wraenia. I jeli podniety wzrastaj w postpie geometrycznym, to wraenia w
arytmetycznym. W fakcie tym, zaobserwowanym przez Webera. G. Th. Fe-chner dopatrzy si
fundamentalnego prawa ycia psychicznego i podj systematyczne badania nad stosunkiem
midzy podniet a wraeniem, ktrym da nazw psycho-fizyki". W 1860 roku wyda
Elemente der Psychophysik. By przekonany, e dokonywa rzeczy o najwikszej doniosoci, e
mierzc stosunek podniety i wraenia podaje w cisych liczbach stosunek wiata fizycznego i
psychicznego, e rozwizuje empirycznie odwieczne metafizyczne zagadnienie stosunku ciaa i
duszy. Byo to zudzenie, ale przyczynio si do nadania badaniom psychologicznym charakteru
ilociowego, do zainicjowania jak j pniej nazwano psychometrii".
87

5. PSYCHOLOGIA SPOECZNA. Badania eksperymentalne nie wychodziy poza nisze formy


ycia psychicznego. Wundt, najwikszy wczesny autorytet, by nawet zdania, e jego form
wyszych bada bezporednio w ogle niepodobna, nie tylko eksperymentalnie, ale i
introspekcyjnie: mona je bada tylko porednio, poprzez ich wytwory zewntrzne, spoeczne.
Dlatego w psychologii spoecznej czy etnopsychologii" widzia niezbdne uzupenienie
indywidualnej, radzi, e o wyszych formach psychiki moe pouczy tylko jzyk, sztuka,
religia, prawo itd. One dopiero wskazuj, do czego umys ludzki jest zdolny. Pierwsze
systematyczne studia w tej dziedzinie prowadzili koo poowy stulecia dwaj uczniowie Herbarta,
Lazarus i Steinthal, a w 1900 r. Wundt i w tej dziedzinie zacz dokonywa obszernego
zestawienia wynikw w swej wielkiej Vlkerpsychologie. Obejmowaa ona psychologi mowy,
mitu, religii, spoeczestwa, prawa, cywilizacji, historii.
6. PATOPSYCHOLOGIA FRANCUZW. We Francji psychologia bya inspirowana przez
angielsk, a potem przez niemieck. Jednake posiadaa sw odrbno: obficie posugiwaa si
materiaem psychiatrycznym dla Wyjanienia psychologii normalnej. Zapocztkowa myl t
wielki neurolog Charcot, potem stosowa j ucze jego Pierre Janet oraz T. Ribot (1839-1916),
ktrego ksika, z 1870 r., o wspczesnej psychologii angielskiej bya dla Francji manifestem
odczenia psychologii od filozofii. Metoda psychiatryczna doprowadzia do rewizji dogmatu
o jednoci duszy", a take do uznania podobiestwa psychiki normalnej i chorej.
Z tych postaci psychologii drugiej poowy XIX wieku najtypowsze byy jej postacie

niemieckie, zwaszcza psychofizjologia i psychofizyka. Baday one zjawiska psychiczne


porednio, poprzez fizyczne. Sdziy bowiem, e same zjawiska psychiczne nie poddaj si
cisemu i obiektywnemu ujciu. Jednym ze rde tego pogldu byo to, i psychologi
uprawiali prawie wycznie przyrodnicy. Fechner by pierwotnie profesorem fizyki, a Wundt
fizjologii; fizykiem i fizjologiem by Helmholtz; fizjologiem rwnie, szczeglnie dla
psychologii fizjologicznej zasuonym Holender Donders; na wp medykiem by Lotze.
Psychologia somatyczna i ilociowa uchodzia wwczas w postpowych koach naukowych za
jedyn posta psychologii prawdziwie naukowej. Psychologia Bren-tany, empiryczna, ale nie
eksperymentalna i mao interesujca si fizycznym podoem zjawisk", uwaana bya w owych
czasach za zacofan.
7. PSYCHOLOGIA INDYWIDUALNA ANGLIKW. W tym samym czasie powstaa w Anglii
psychologia innego jeszcze typu. Bya zjawiskiem odosobnionym, mao typowym dla epoki, jej
przekona i upodoba. Inicjatorem jej by gwnie Francis Galton (1822 - 1911). By uczonym
amatorem, ale o wielkiej rnorodnoci zainteresowa i niezwykej pomysowoci. Za wzr
psychologii bra nie fizyk, jak Niemcy, lecz biologi. Bada czowieka nie w odosobnieniu, lecz
w zwizku z otoczeniem. Zapalony zwaszcza do eugeniki i dla niej uprawiajcy psychologi,
nada jej bardziej yciowy i praktyczny charakter. Zapocztkowa metod biograficzn, studia
nad histori psychologiczn rodzin, badania psychicznego podobiestwa blinit, porwnywanie
psychologiczne ras. Podczas gdy Niemcy, a wrd nich zwaszcza Wundt ze sw szko,
interesowali si w psychice tym, co wsplne wszystkim ludziom, Galton zapocztkowa
psychologi rnic indywidualnych. Szuka sposobw okrelania indywidualnych zdolnoci i
przez to zapocztkowa metod testw". Stosowa te w psychologii metody statystyczne, a
take metod ankiet, ktra w synnych jego badaniach nad obrazowym myleniem wykazaa w
myleniu wielk rnorodno typw. Gdy Niemcy zajmowali si gwnie elementami ycia
psychicznego,

on bada wanie wiksze jego caoci i na tej drodze znalaz zagadnienia i metody, ktre
okazay si zagadnieniami i metodami przyszoci.
Psychologia zwaszcza ta najtypowsza: niemiecka, fizjologiczna unikaa zwizkw z
filozofi; jednake ich nie unikna. Nie moga nie zaj stanowiska w sprawie stosunku zjawisk
psychicznych i fizycznych i staa si terenem sporu paralelistw z interakcjo-nisfami. Nie
moga te nie zaj stanowiska w sprawie natury wiadomoci i staa si terenem sporu
substancjalistw z aktualistami. Ale sympatie epoki byy wyrane:
niewtpliw przewag mieli paralelici, twierdzcy, e wzajemne oddziaywanie duszy na ciao i
ciaa na dusz nie jest moliwe. Tak samo przewag mieli aktualici, twierdzcy, e pojcie
substancji w psychologii nie ma w ogle zastosowania. Przewag te mieli intelektualici,
.majcy przedstawienia za stany pierwotne, a wol za wtrn, cho wielki Wundt by
woluntaryst. Przewag mieli ci, co umys uwaali za bierny, przypisywali mu jedynie zdolno
biernej percepcji, a odmawiali mu czynnej i samodzielnej aper-cepcji". Przewag mieli ci, co
za przedmiot psychologii uwaali tylko treci wiadomoci, bo o aktach sdzili, e nie podlegaj
introspekcji.
Dla filozofii wczesnej psychologia miaa znaczeni? podwjne. Najpierw, sama miaa by
nauk samoistn, szczegow, przyrodnicz czy do przyrodniczej podobn, od filozoficznych
stanowisk, systemw i wiecznych sporw niezalen. Miaa wic realizowa ten idea
naukowoci, od ktrego tradycyjna filozofia bya tak bardzo daleka.
Po wtre za, wzbudzaa nadzieje, e zajmie miejsce caej tradycyjnej filozofii, e do niej
dadz si sprowadzi inne nauki: logika, etyka, estetyka. I filozofowie wczeni, zwaszcza
najbardziej reprezentatywni dla epoki, wywodzili, e zagadnienia logiczne, etyczne, estetyczne
s naprawd zagadnieniami psychologicznymi.
II. LOGIKA
W drugiej poowie XIX w. rne interpretacje logiki miay swych przedstawicieli:
a wic interpretacja gramatyczna, wywodzca si od Arystotelesa, transcendentalna, wywodzca
si od Kanta, metafizyczna od Hegla. Nowoci bya logika matematyczna, ale bya prdem
tylko ubocznym, miaa niewielu zwolennikw, czas jej przyszed pniej. Natomiast prawdziwie
typowa dla owych czasw bya logika pojmowana psychologicznie. Tylko w takiej interpretacji
budzia uznanie, bo wydawaa si dyscyplin empiryczn, a wic prawdziwie naukow.
Wszak zajmuje si mwiono sdami i wnioskami, a sdzenie i wnioskowanie s
funkcjami psychicznymi. Okrelano j jako nauk o prawidowym myleniu albo nauk o
prawach mylenia a mylenie i jego prawa nale do psychologii. Logika, o ile jest nauk"

pisa Mili jest tylko czci lub gazi psychologii: rni si od niej tylko tak, jak cz
od caoci i jak sztuka od nauki. Swe podstawy zawdzicza cakowicie psychologii". Niemiecki
logik Sigwart twierdzi, e prawa logiczne s tylko " formami poruszania si naszej myli", a
niemiecki psycholog Lipps, e logika jest dyscyplin psychologiczn, bo wszak poznanie
wystpuje tylko w psychice".
Jedni rozumieli j jako fizyk mylenia", drudzy jako etyk mylenia". Inaczej mwic,
jedni jako zesp praw, a drudzy norm mylenia; ale normy nie mniej ni prawa wy89

wodzili z procesw myli studiowanych przez psychologi. W ten sposb relatywizowali logik.
Sigwart zastrzega, e dotyczy ona tylko naszego" mylenia, a inni, i nawet ewoluuje wraz z
naszym myleniem. Ale za to byli przekonani, e opieraj si na faktach i e czyni z niej w ten
sposb nauk prawdziw, bo empiryczn. Pogld ten, sprowadzajcy logik do psychologii,
nazwano pniej psychologizmem logicznym".
Samej logiki formalnej uczeni tamtych czasw na og nie cenili i nie starali si dalej
rozwija. Podzielali przewanie pogld Kaniowski, e jest nauk tylko formaln i ju zamknit,
bez danych do dalszego rozwoju. Natomiast usiowali da jej podbudow i nadbudow.
Podbudow miaa by teoria poznania, a nadbudow metodologia. One stanowiy upodobanie
epoki. Zajmowano si w dalszym cigu logik", ale to, co tak nazywano, byo naprawd teori
poznania lub metodologi. Interesowano si zasadami logicznymi nie dla nich samych, lecz dla
przejawiajcych si w nich procesw mylenia albo ich zastosowa w metodach naukowych.
Mili, najbardziej przez wspczesnych ceniony logik, zajmowa si w swym Systemie logiki
teori poznania i metodami nauk. Najsawniejszy logik niemiecki Sigwart by naprawd
metodologiem.
III. ETYKA
Szczegln trudno stanowio zrobienie nauki psychologicznej czy w ogle empirycznej z
etyki bo zagadnieniem jej jest: co by powinno, a empirycznie mona bada jedynie to, co
jest.
1. Aby cel ten osign, musiano przesun zagadnienie etyki; z zagadnienia: co jest
powinnoci? przesunito je na inne: co ludzie uwaaj za powinno? Nie pytano: co jest
dobre? lecz: co ludzie za dobre uwaaj? To mona byo bada empirycznie, to istotnie byo
zagadnieniem psychologicznym; specjalnie usiowano ustalt, jak na te sprawy zapatruj si
ludzie pierwotni, jaki jest na nie pogld prosty, nie zdeformowany przez pniejsz refleksj. I
entologowie otrzymali pierwszy gos w sprawach etycznych. Powstay typowe i
rozpowszechnione ksiki o moralnoci pierwotnej Letourneau, Westermarka i innych, w
Polsce witochowskiego.
Byy to istotnie badania empiryczne, ale nie dotyczyy zagadnie etycznych. Zagadnienia
miay inne, stanowiy inn nauk. Nauce tej naleaa si inna nazwa, np. etologia", jak
proponowa Ochorowicz, ale nie etyka.
2. Wszake usiowano wwczas i z waciwej etyki zrobi nauk empiryczn. Przyznawano,
e ustala ona nie fakty, lecz normy, nie to, co jest, lecz co by powinno. Ale sdzono, e te
normy, powinnoci, nie bdc faktami, maj jednak uzasadnienie w faktach. Mianowiciew
faktach psychologicznych. Stawano na stanowisku psychologizmu etycznego. To umys ludzki
wytwarza normy i normy s takie, jaki jest umys, ktry je wytwarza, a umys jest faktem
psychologicznym. Beneke twierdzi, e natura ludzka wytwarza prawa moralne z tak sam
koniecznoci, z jak drzewo winiowe rodzi winie, a jabo jabka. Mili mwi, e dobre jest
to, co odpowiada podaniom ludzkim, a wic faktom psychologicznym.
3. Sigano nawet gbiej: fakty psychologiczne, bdce rdem ocen i norm; same znw
maj rdo w faktach biologicznych. Podamy tego, co jest nam do ycia potrzebne,
90

co dodaje sit w walce o byt. Gdy analizujemy nasze normy moralne, przekonujemy si, e
zawieraj one wanie to, czego ycie wymaga. W tym duchu wypowiada si wwczas
zarwno Spencer, jak Nietzsche, jak Guyau.
4. Albo te normy wywodzono z faktw spoecznych: dla jednostki jest norm to, czego
wymaga od niej wsplnota, do ktrej ona naley. Bez spoeczestwa nie byoby norm ani
powinnoci, nie byoby nawet pojcia normy i powinnoci. Kady posiada jakie ideay, wedle
ktrych ocenia i normuje ycie, ale ideay jego s tworem warunkw spoecznych, w jakich

yje. Warunki te s ostatecznymi faktami, z ktrych wywodz si powinnoci, normy, ideay,


wartoci.
Wszystkie te teorie nazwane pniej naturalizmem etycznym", bo norm nie przeciwstawiay naturze, lecz je wanie z natury wywodziy byy typowe dla drugiej poowy
XIX w. Dopiero na przeomie XX wieku objawia si opozycja przeciw nim, dowodzca, e s
bdne, bo z tego, e co jest, nie mona wnioskowa, e by powinno. Z tego, e ludzie jak
waciwo ceni, nie wynika, by bya cenna; ani z tego, e naley do wyszego szczebla
rozwoju, nie wynika, by bya moralnie wysza. Ale tak czy inaczej teorie te, a zwaszcza czysty
psychologizm etyczny, byy wyrazem owej epoki i odegray sw rol. Byy przejciem od
dawniejszego pogldu, e etyka ma tworzy normy, do nowszego, e ma normy bada. I do
jeszcze nowszego, e nie normy, a take nie obowizki, cele, wartoci, ideay ma bada etyka,
lecz jedynie pojcia normy czy obowizku, celu, wartoci, ideau.
IV. ESTETYKA
Estetyka ju w XVIII w. (zwaszcza w Anglii) miaa charakter psychologiczny i empiryczny, w XIX w. (zwaszcza w Niemczech, gdzie j uprawiano najwicej) wesza w sfer
oglnych docieka filozoficznych, apriorycznych, spekulatywnych, odbiega od faktw,
zajmowaa si ideaem abstrakcyjnym pikna. W drugiej poowie wieku, gdy zapanoway prdy
minimalistyczne, musia ten stan rzeczy wywoa reakcj. Najoglniej da jej wyraz Fechner
owiadczajc, e tej spekulatywnej, metafizycznej estetyce od gry" chce przeciwstawi
naukow, empiryczn estetyk od dou". Estetyka od dou, nad ktr wwczas zaczli
piacowa jednoczenie rni ludzie w rnych krajach, miaa dwie postacie:
braa za przedmiot fakty albo zewntrzne, albo wewntrzne. Inaczej mwic, badaa albo
sztuk, albo przeycia estetyczne.
l. Badania nad sztuk usioway przedstawi, jak sztuka powstaa i jak wytworzya si
wielka rnorodno jej form. W Anglii rozwaano to zagadnienie zwaszcza ze stanowiska
biologicznego. Darwin przedstawi sztuk jako czynnik selekcji pciowej, Spencer za jako
rodzaj gry potrzebnej w walce o byt, bo wiczcej sprawno zmysw. James Sully w latach
1874- 1876 i Grant Allen w 1877 r. rozwinli szczegowiej estetyk na podou ewolucyjnym.
We Francji Taine tumaczy, dlaczego sztuka w rnych czasach i miejscach przyjmowaa
rne formy: tumaczy to rodowiskiem i momentem historycznym. A w Niemczech Gotfryd
Semper stosowa rozwaania natury technicznej:
tumaczy formy sztuki wymaganiami materiau, jakim si posuguje, i narzdziami, jakich
uywa.
91

2. Drugiemu kierunkowi bada estetycznych, biorcemu za przedmiot przeycia estetyczne,


Fechner dat posta nie tylko empiryczn, ale eksperymentaln. W Yorschule der Aesthetik z
1876 r. opisa po raz pierwszy metodycznie robione eksperymenty estetyczne. Zasady, na
jakich opieraa si estetyka, byy psychologiczne. Bya to np. zasada progu" (e jedynie
wraenia o dostatecznej sile dziaaj uczuciowo); albo zasada wspdziaania estetycznego"
(e z poczenia wielu rde zadowolenia estetycznego powstaje zadowolenie wiksze ni
suma tego zadowolenia, jakie by dao kade rdo z osobna);
albo zasada jednolitego zespolenia rnorodnoci" (e do zadowolenia estetycznego potrzeba
nie tylko jednoci, ale te rnorodnoci i zmiany, bez nich bowiem wytwarza si wraenie
jednostajnoci, pustki, ubstwa); albo zasada kojarzenia" (e w zadowoleniu estetycznym,
jakie nam daj ogldane przez nas rzeczy, wyobraenia z nimi skojarzone maj udzia
czstokro nie mniejszy ni one same).
Eksperymenty, jakie przeprowadzi Fechner i jego pierwsi nastpcy, dotyczyy spraw
bardzo prostych, raczej skadnikw tego, co si nam podoba, ni samych podobajcych si
rzeczy. Dotyczyy prostych barw i figur geometrycznych, kwadratw czy k, co do ktrych
ustalano, jakie i kiedy podobaj si najwicej. Fechner robi te eksperymenty z nadziej, e
przez nie ustali, jakie figury i barwy s pikne. Zakada bowiem, e pikne s te, o ktrych jest
stwierdzone z laboratoryjn dokadnoci, i si podobaj. Wierzy w laboratoryjne i
statystyczne odnalezienie prawdziwego pikna.
Niebawem jednak te zamierzenia eksperymentalnej estetyki musiay ulec redukcji:
zrozumiano, e w ustaleniu, co jest pikne, nie pomog statystyki i aparaty. Mog one
natomiast ustali co innego: mianowicie, co dzieje si w wiadomoci czowieka doznajcego
wrae estetycznych. Pierwotny swj cel obiektywny estetyka eksperymentalna zamienia tedy
na subiektywny: eksperymenty, ktre miay suy Fechnerowi do estetyki obiektywnej, day

owoce w psychologicznej. Jednym z pierwszych, ktrzy poprowadzili j w tym duchu (ju w


XX w.), by profesor Warszawskiej Wolnej Wszechnicy, Jakub Sega.
3. Estetyka psychologiczna dya od razu do oglnej teorii przey estetycznych. Teorii
takich byo wiele, pochodzcych gwnie z Niemiec. Wic h d oni styczna:
e przeycia estetyczne cechuje po prostu doznawana w nich przyjemno. Albo formalistyczna: e tylko przyjemno wywoana przez formalne waciwoci przedmiotw (szkoa
Herbarta: Zimmermann, Hanslick). Albo funkcjonalistyczna: e tylko przyjemno
spowodowana samym funkcjonowaniem umysu (K. Groos). Albo i luz jon i-styczna: e
przeycie estetyczne jest wiadomym poddawaniem si zudzeniu (K. Lange) i doznawaniem
uczu pozornych (E. v. Hartmann). Albo e polega na kontemplacji (H. Siebeck, Wundt, O.
Kiiipe), na oderwaniu si od wasnej osobowoci (H. Munster-berg). Albo e, przeciwnie,
przeycie estetyczne ma rdo we wczuwaniu wasnych uczu w rzeczy (F. Th. Yischer, w
szczeglnoci Lipps).
Teorii byo tedy bardzo wiele. Kada bya oparta na jakich obserwacjach czy ekspe?
rymentach, kada ujawniaa czciow prawd, ale robia z niej powszechn. Ze sob za
byy w wyranej niezgodzie. I nie byo jednej estetyki, ale tyle, ile rnych teorii. Liczyy si z
faktami i o tyle stanowiy postp w stosunku do spekulatywnej estetyki pocztku XTX w.,
natomiast byy raczej cofniciem si w stosunku do czysto obserwacyjnej estesr tyki X VII I w.
I estetyka, oderwawszy si od filozofii i wszedszy na drog psychologiczn, empiryczn,
eksperymentaln, nie staa si przez to od razu wzorow nauk, tak samo jak si ni nie staa
logika ani etyka.
92

TEORIA POZNANIA W NIEMCZECH:


NEOKANTYZM I EMPIRIOKRYTYCYZM
W owych czasach na pierwszy plan w Niemczech wysuno si zagadnienie poznania.
Filozofia stal si epistemologi, l to bardzo ekskluzywnie. Wysuwaa tez, e filozofia, ktra
nie zaczyna od analizy poznania, jest bezkrytyczna, bo krytycznie o adnym zjawisku nic nie
mona powiedzie, pki nie jest ustalone, czy i jak je mona pozna. A nawet jeszcze bardziej
ekskluzywnie: e bezkrytyczna jest filozofia, jeli na tym zagadnieniu nie koczy, bo inne
zagadnienia s zagadnieniami bytu, ktrego poznanie jest subiektywnie uwarunkowane i ktry
sam w sobie uchwycony by nie moe.
I. NEOKANTYZM
W teorii poznania zapanowao stanowisko Kaniowskie. Inne wydaway si bezkrytyczne:
zarwno te, ktre twierdziy wicej, jak te, ktre mniej. Rzadko ktry pogld mia w filozofii
taki autorytet, jak pogld Kaniowski w Niemczech w koach akademickich w latach 1860-1900:
z Niemiec za przechodzi do innych krajw, bo nigdy te filozofia niemiecka nie miaa takiego
autorytetu, jak w owych latach. Stanowisko Kaniowskie wydawao si wwczas ostatecznym
kresem rozwoju filozofii: wprawdzie przekonanie takie o swojej filozofii miewali ju rni
filozofowie, zwaszcza Hegel i Comte, ale sdzono, e jeden z nich twierdzi za duo, a drugi za
mao, kantyzm za znalaz nareszcie waciw rodkow lini. Kantyci byli przewiadczeni, e
poznanie ludzkie rozwija si i bdzie si rozwija, e nigdy nie bdzie zakoczone, ale kierunek
jego jest jeden i stay. To ten kierunek, ktry ustali Kant. Nazywali swe stanowisko
krytycyzmem lub kantyzmem, ale czciej neokantyzmem, dla zaznaczenia, e jest to jednak
kantyzm zmodernizowana i ulepszony.
Powrt do by w Niemczech uwarunkowany historycznie. By reakcj przeciw idealistycznej 'metafizyce Heglowskiej, ktra zwaszcza w tej postaci, jak miaa u epigonw
Hegla: suchej, pedantycznej, pozbawionej polotu samego mistrza odpychaa wczesnych
ludzi. Poprzednio pierwsz reakcj przeciw metafizyce Heglowskiej by materializm; ale
goszony przez przyrodnikw nie majcych przygotowania i kultury filozoficznej,
wyprowadzajcych przedwczesne wnioski z nauk przyrodniczych, rwnie odpycha
filozoficzne umysy. Nie chciay materializmu przyrodnikw, tak samo jak idealizmu
metafizykw. Wytworzyo si przekonanie, e oba kierunki idealizm i materializm cho
tak midzy sob rne, popeniaj ten sam bd: mianowicie buduj teori bytu nie poprzedzon
krytyk poznania. A krytyka ta jest pierwszym zadaniem filozofii.
We wasnej przeszoci filozoficznej, ktr Niemcy mieli przed oczami, tylko jeden Kant
by duej miary krytykiem poznania. Zrozumiae jest wic, e oparli si na nim. Jego
rozwizanie pocigao i tym, e byo szerokie, szersze od empiryzmu, obok zmysowych
uznawao czynniki mylowe, obok empirycznych aprioryczne. Ruch kaniowski rozpocz si

okoo 1860 r., skupi szukajcych naprawy filozofii i rzeczywicie dokona w niej przemiany.
93

INICJATORZY RUCHU naleeli do sfer akademickich; skupi on gtwnie uniwersyteckich


filozofw-specJalistw. Mia wszake rda wielorakie: prawie jednoczenie zapocztkowali
go przyrodnicy, historycy i filozofowie. Z przyrodnikw zwaszcza Helm-holtz, z historykw
Fischer,^ filozofw Liebmann. Wielki fizjolog i fizyk berliski Hermann Helmholtz (1821 1894) ju od 1855 r. powoywa si na Kanta: zbliyy go don, z jednej strony, badania nad
fizjologi zmysw, z drugiej za rozwaania nad pewnikami geometrii i zaoeniami fizyki;
sdzi, e jedne i drugie potwierdzaj nauk Kanta o apriorycznych czynnikach poznania. Nie
tylko przyczyni si do rozpoczcia ruchu kaniowskiego, ale take popar go wydatnie swym
wielkim autorytetem naukowym. (Z pism jego najbardziej filozoficzne byo: Tatsachen der
Wahrnehmung, 1876). Kuno Fischer (1824-1907), profesor heidelberski, jeden z
najsawniejszych historykw filozofii XIX wieku, autor wielkiej Historii nowej filozofii, dzieo
swe o Kancie ogosi w 1860 r.; ono rwnie stao si bodcem do poznania i uznania Kanta. Z
filozofw za Otto Liebmann (1840 -1912), pniejszy profesor w Jenie, rzuci w 1865 r. w swej
modzieczej, penej temperamentu ksice Kant unddie Epigonen haso powrotu do Kanta".
Przedstawi w niej i podda kolejno krytyce prdy filozofii XIX wieku i kad krytyk koczy
wnioskiem: a wic naley powrci do Kanta".
Najtypowszym za przedstawicielem wczesnego, wzgldnie jeszcze prostego kantyzmu sta
si Friedrich Albert Lange (1828 - 1875), w ostatnich latach ycia profesor w Mar-burgu.
Podobny z charakteru i postawy duchowej do Milla, byt pikn postaci, bojownikiem
rzetelnoci w myleniu i dziaaniu. Krtkie jego ycie przeszo w wytonej pracy: pracowa w
Szwajcarii i w Rzeszy jako nauczyciel gimnazjalny, dziaacz polityczny, publicysta. W 1872 r.
otrzyma jednoczenie powoanie na dyrektora banku komunalnego i na katedr filozofii.
Wybra katedr, ale obj j ju miertelnie chory i zajmowa krtko. Gwnym jego dzieem
bya Historia materializmu z 1866 r., tematem daleka Kantowi, ale przepojona jego duchem, jak
rwnie duchem czasu, dca do oparcia filozofii na dowiadczeniu i naukach specjalnych.
Poczwszy od lat szedziesitych ruch kaniowski mia orodek w wielu uniwersytetach, w
szczeglnoci jednak w dwch: w Marburgu, gdzie po Langem katedr obj H. Cohen, i w
Heidelbergu, gdzie katedr po Fiseherze obj W. Windelband.
POGLDY, l. OGLNE WACIWOCI KANTYZMU. By kantyst znaczyo to: po pierwsze,
mie przekonanie, e naley zaczyna filozofi od krytyki poznania wbrew wszystkim
filozofom dogmatycznym i autorytatywnym; po drugie, e wobec subiektywnej zalenoci
poznania trzeba zrezygnowa z teorii bytu wbrew filozofom metafizycznym, w
szczeglnoci materialistycznym; po trzecie, e poznanie nie moe wyj poza granice
dowiadczeniawbrew filozofom konstrukcyjnym, idealistycznym, w szczeglnoci
heglowskim; po czwarte, e dowiadczenie nie jest prostym zbiorem faktw, lecz zoonym
tworem umysu, uwarunkowanym jego apriorycznymi formami wbrew empirystom i
pozytywistom. To poczenie empiryzmu z aprio-ryzmem stanowio kantyzm.
Ale take by kantyst, z pocztku przynajmniej, znaczyo by realist. Umys poznajc
narzuca temu, co poznaje, aprioryczne formy przestrzeni i czasu, przyczynowoci i substancji;
przeto przeksztaca to, co poznaje; ujmuje rzeczy nie takimi, jakimi s, lecz jakimi mu si
zjawiaj. Niemniej jednak rzeczy, ktre mu si zjawiaj, jako istniej, s
94

ostatecznie niezalen ode rzeczywistoci. Rzeczywisto ta nie jest mu dostpna, ale istnieje.
Daje o niej zna kade wraenie zmysowe, ktre umys biernie z zewntrz przyjmuje. Jest to
nawet rzeczywisto dwojaka, jak dwojakie jest dowiadczenie: zewntrzne i wewntrzne. Jedno
wiadczy o istnieniu wiata materialnego, drugie o istnieniu jani. Jani te nie
dowiadczamy wprost i w czystoci; j take znamy tylko w zjawiskowej postaci.
Transcendentne podoe naszej wasnej organizacji" tak pisa Lange jest nam tak samo
nieznane, jak rzeczy, ktre na dziaaj. Przed sob mamy zawsze tylko wsplny produkt ich
obu: rzeczy i naszej organizacji".
By kantyst znaczyo take by dualist. Monistyczny pogld nie wydawa si zgodny z
nauk Kanta, ktra odrniaa dwa wiaty: wiat zjawisk i wiat rzeczy. A jeli nawet pomin
zjawiska, to jeszcze zostaway dla kantyzmu dwa wiaty: materialny, na ktry wskazuje
dowiadczenie zewntrzne, i duchowy, na ktry wskazuje dowiadczenie wewntrzne.

Wreszcie, by kantyst znaczyo by formalist. Znaczyo bowiem uznawa wiedz tylko w


granicach tego, co sam umys skonstruuje, a umyl konstruuje zwizki, stosunki, relacje, formy.
Znamy lepiej stosunki przyczynowe ni czony tych stosunkw; znamy formy lepiej ni to, co
uformowane. Przez sw formalno wiedza nasza jest powszechna i konieczna, ale jest te
niepena, ograniczona.
Skutkiem zaoe kantyzmu jego zasadnicze pojcia musiay by inne ni w myli potocznej i
w tradycyjnej myli filozoficznej. A wic poznawanie" nie mogo by odzwierciedlaniem
przedmiotw, lecz jedynie ksztatowaniem ich przez umys; dowiadczenie" nie
przeciwstawiao si myli apriorycznej, bo samo j zawierao; przedmiot poznania" nie
przeciwstawia si podmiotowi, bo sam by jego wytworem; sprawdzianem prawdy" nie moga
by zgodno wyobrae z rzeczami, bo rzeczy nie s wprost dostpne i przeto nie mog by
wyobraeniami porwnywane; o prawdzie" moga wic jedynie stanowi zgodno wewntrzna
zjawisk i zgodno ich z wymaganiami umysu, to by jedyny moliwy sprawdzian prawdy;
filozofia" nie moga by nauk o bycie, ktrego pozna niepodobna, lecz tylko nauk o
poznaniu. A i w teorii poznania zmienia si problematyka:
ju nie bya, jak u Arystotelesa czy Locke'a, opisem procesu poznania czy przedstawieniem jego
genezy; bya analiz tego, jak poznanie jest moliwe, jakie s jego warunki i zaoenia.
2. MINIMALISTYCZNE ROZUMIENIE KANTYZMU. Filozofia Kanta miaa w sobie motywy
minimalistyczne: motywem takim by w kadym razie fenomenalizm, pojmowanie naszego
obrazu wiata jako subiektywnego i zjawiskowego. Ale miaa take motyw innego rodzaju:
motyw aprioryzmu, przekonanie, e posiadamy bd co bd wiedz powszechn i konieczn.
Kant wykazywa, e teoretycznymi dochodzeniami nie mona dosign rzeczy w sobie, ale
otwiera widoki, e dosignie si ich odwoujc si do postulatw ycia. Z jednej wic strony,
jak minimalici, krytykowa ca dotychczasow metafizyk, ale z drugiej zdawa si
zapowiada now metafizyk, niczym maksymalici.
Interpretacja, jak dali kantyzmowi jego zwolennicy, bya oczywicie w duchu czasu jak
najbardziej minimalistyczna. Dali mu j przede wszystkim Lange i Helmholtz. Za istotn
zdobycz Kanta poczytywali nie aprioryzm, lecz fenomenalizm i subiektywizm. A subiektywizm
rozumieli w sposb moliwie najprostszy: po prostu w tym sensie, e umys wszystko ujmuje po
swojemu. W takim rozumieniu nauka Kanta mao si waciwie rnia od nauki Locke'a o
subiektywizmie jakoci postrzeganych: mwia
95

mniej wicej tylko tyle, e myl je&t rwnie subiektywna jak wraenia i e tak samo jak one
wprowadza subiektywno do naszego poznania. Bya to interpretacja kantyzmu
psychologiczna, a nawet fizjologiczna: formy mylenia uzaleniaa od organizacji nie tylko
umysowej, ale i cielesnej czowieka. wiat zmysowy" pisa Lange jest wytworem
naszej organizacji". Helmholtz stwierdziwszy w swych badaniach optycznych i akustycznych,
e narzdy wzroku czy suchu przeksztacaj w pewien stay sposb swe bodce, sdzi, e o to
wanie chodzio Kantowi i e fizjologia daje potwierdzenie jego teorii. Lange podj t
psychofizjologiczn interpretacj, a za nim wielu innych.
Tymczasem wydaje si, e intencja Kanta bya bardziej zoona, nie psychologiczna i
fizjologiczna, lecz epistemologiczna: w apriorycznych formach widzia nie waciwoci umysu
ludzkiego, lecz warunki poznawania przedmiotw przez jakikolwiek umys;
gdyby umys ludzki warunkw tych nie spenia, to poznanie ludzkie nie byoby odmienne, lecz
w ogle nie byoby moliwe. Sam Kant rozumia wic problem daleko mniej subiektywistycznie i relatywistycznie. Pniejsi neokantyci powrcili do niego: natomiast epoce
koo 1860 r. bardziej odpowiadao rozumienie tamto.
3. RZECZY SAME w SOBIE. Dla Kanta rzeczy byy niepoznawalne, a znana wasna tylko ja.
Neokantyci widzieli w tym bd: sdzili, e ja jest rwnie niepoznawalna, z niej take
znamy jedynie zjawiska. Poznanie nasze jest jak rwnanie z dwiema niewiadomymi:
jedn jest ja, a drug rzeczy; gdyby jedno z nich byo nam znane, to moglibymy wnosi i o
drugim, ale nie s znane i przeto rwnanie jest nierozwizalne.
Istotnym zagadnieniem by dla kantystw stosunek zjawisk i rzeczy w sobie. Zaczli od
pogldu realistycznego, e rzeczy istniej, bo musi wszak istnie co, co wywouje zjawiska.
Ale niebawem powzili myl, e skoro nic o rzeczach nie wiemy, to moe w ogle nie istniej,
s wytworem umysu; moe samo przeciwstawienie zjawisk i rzeczy jest uwarunkowane
naszym sposobem mylenia. Rzeczy s raczej tylko pojciem granicznym" (Grenzbegriff)
wskazujcym granice zjawisk i poznania. Jestemy jak ryba, ktra pywajc w naczyniu natrafia

na jego ciany: to, co nazywamy rzecz sam w sobie, jest tym samym, co ciana dla ryby
Lange odrni cztery fazy poznania ludzkiego: l) w pierwszej panuje naiwna wiara, e
wiat jest taki, jaki ujmujemy zmysami: np. syszymy dwiki po prostu dlatego, e rzeczy
dwicz; 2) w drugiej fazie nauka koryguje t wiar: powiada, e naprawd nie istniej
dwiki, lecz tylko drgania powietrza, ktre w uszach naszych dwiki wywouj;
3) w trzeciej fazie i to przekonanie zostaje skorygowane przez filozofi krytyczn, ktra
przeciwstawiajc rzeczy i zjawiska twierdzi, e drgania powietrza s rwnie tylko zjawiskami,
konstrukcjami umysu; 4) wreszcie w czwartej fazie pojawia si myl, e samo
przeciwstawienie zjawisk i rzeczy moe by tworem umysu. Lange sdzi, e Kant nie
spostrzeg tej czwartej moliwoci, bdcej ostatni konsekwencj jego zaoe. Lange sam
spostrzeg j, ale spostrzeg pno i nie odway si ju wej na t drog.
4. TEORIA WARTOCI. Z neokantyzmu wynikao, e filozofia musi rezygnowa z teorii bytu.
Pozostaje jej wszake nie tylko teoria poznania, pozostaje take teoria wartoci i norm. Tamta
stanowi filozofi teoretyczn, ta praktyczn. W dziedzinie praktycznej neokantyci o
tendencjach minimalistycznych oddalili si od Kanta wicej ni w teoretycznej: stanli na
stanowisku, e nie moe by ona wcale przedmiotem nauki. Mieli wprawdzie swe przekonanie
etyczne, ale uwaali je za czysto osobiste, pozbawione cha96

rakteru naukowego. Ju Kant operowa w etyce nie twierdzeniami, lecz postulatami, a Lange
postulaty zinterpretowa jako fikcje. Fikcje te s potrzebne yciowo, ale nie maj adnej
podstawy w rzeczywistoci. Dotycz ideaw, nie rzeczywistoci. Wynik by taki:
jak przedmiotem naszego poznania s tylko zjawiska, tak przedmiotem naszej moralnoci
tylko fikcje.
Etyka staa si podobniejsza do poezji ni do nauki. W analogiczny sposb Lange pojmowa
estetyk i teologi: one te posuguj si fikcjami. Fikcji tych nie myla zreszt odrzuca.
Przeciwnie, mia je za najwzniolejsze twory ducha ludzkiego. Podczas gdy filozofi
teoretyczn traktowa podobnie jak pozytywici, w praktycznej poszed innym torem. Nie
myla o trzymaniu si w niej faktw, jak to oni czynili w swym utylitaryzmie. Pozytywici
chcieli take ycie praktyczne traktowa naukowo i w nim trzyma si faktw;
Lange za sdzi, e nauka, jej punkt widzenia i metody trac sens, gdy chodzi o ycie
praktyczne, o normy, o dziaanie. Zagadnie praktycznych nie naley rozwizywa z punktu
widzenia faktw, lecz ideau. Pozytywistyczna teoria nauki z idealistyczn nadbudow, fakty
uzupenione przez ideay: to by jego pogld na wiat. Minimalizm pozy-tywistw polega na
tym, e kultur ograniczali do nauki, poddawali jej wycznej kompetencji, a minimalizm
Langego, odwrotnie, na tym, e ogranicza nauk, e kultur moraln, artystyczn, religijn
czowieka wytacza z jej kompetencji.
ODMIANY NEOKANTYZMU. Do koca stulecia kantyzm zosta panujcym w Niemczech
pogldem filozoficznym. Zaoone przez jego zwolennikw (dopiero w 1898 r.) pismo
Kantstudien" stao si gwnym filozoficznym pismem Niemiec, a zaoone przez nich
stowarzyszenie Kantgesellschaft gwn a do czasw narodowosocjalistycznych
organizacj filozoficzn Niemiec. Jeszcze w pocztkach XX wieku kantyci stali na czele ruchu
filozoficznego. Ale rozpadli si na wiele obozw i niektrzy znacznie si oddalili od
pierwotnego neokantyzmu: cz ich zostaa przy psychologicznej, cz za przesza do
epistemologicznej interpretacji form apriorycznych. Jedni zaprzeczali poznawalnoci rzeczy
samych w sobie, inni za zaprzeczali ich istnieniu. Cz kantystw przesza granice metafizyki
bd idealistycznej, bd realistycznej, cz za inna oddalia si od niej jeszcze bardziej i
zbliya si do pozytywizmu. Najpoczeniejsze miejsce wrd szk kaniowskich zajmoway:
marburska (Cohen i Natorp) oraz badeska w Heidelbergu (Windetband i Rickert), ale z czasem
obie odeszy znacznie od pierwszego neokantyzmu,
Mona odrnia wrd kantystw XIX w. tych, co chcieli K-anta tylko przypomnie,
obroni, rozpowszechni, odpowiednio zinterpretowa, i tych, co chcieli nauk jego rozwin
czy ulepszy. Czyli odrnia historykw i systematykw. Jednake granica midzy obiema
grupami bya pynna. F. Paulsen usiowa rozumie Kanta prosto, psychologicznie, zgodnie ze
zdrowym rozsdkiem, i sam od siebie gosi filozofi zwyczajn i rozsdn, ktra mu daa
niema popularno. E. Adickes wywodzi, e, zgodnie ze stanowiskiem Kanta, jest w filozofii
miejsce na metafizyk, i sam prbowa konstruowa realistyczn metafizyk.
AGNOSTYCYZM by tym spord pogldw neokantowskich, ktry rozpowszechni si
najwicej. Wyszed z k filozofw, ale pocign te wielu przyrodnikw tej

7 Historia filozofii t. III

9-7

epoki i dla niektrych z nich sta si najwaniejsz tez filozoficzn. Wyrazicielem ich by
fizjolog berliski Emil Du Bois-Reymond. W odczycie Uber die Grenzen der Naturerkenntniss, wygoszonym na zjedzie niemieckich przyrodnikw i lekarzy w 1872 r., twierdzi,
e uczony natrafia na dwie nieprzekraczalne granice w rozumieniu wiata; s nimi istota materii
i powstanie wiadomoci. Wobec nich jest bezradny: musi powiedzie nie tylko ignoramus, ale
take ignorabimus; niewiedza jego jest nie tymczasowa, lecz definitywna.
Po 10 latach Du Bois-Reymond wrci do zagadnienia tego w pracy o Siedmiu zagadkach
wiata (Sieben Weltratsel, 1882), granice poznania zaznaczajc jeszcze ostrzej. Cztery
zagadnienia uzna za definitywnie nierozwizalne: istot materii i siy, pocztek ruchu,
powstanie wiadomoci, wolno woli. A ponadto wyrni jeszcze trzy inne, dla ktrych
przynajmniej na razie nie wida rozwizania: pocztek ycia, celowo przyrody, powstanie
rozumnego mylenia.
Agnostycyzm u wczesnych uczonych nie by zjawiskiem odosobnionym: jeszcze wczeniej
ujawni si w Anglii u Spencera, a zwaszcza od 1869 r. u Huxleya. Rzec mona, e wczesna
myl minimalistyczna miaa dwa ujcia: bd przyznawaa, e istniej zagadnienia
nierozwizalne, bd wanie stwierdzaa, e ich nie ma, e te, ktre wydaj si
nierozwizalne, s tylko le postawione, dotycz bytw transcendentnych, ktre w ogle nie
istniej. Pierwsze byo ujciem kantyzmu, drugie pozytywizmu.
NEOKANTYZM A POZYTYWIZM. W latach siedemdziesitych i osiemdziesitych
gwnymi wspzawodnikami neokantystw w niemieckiej teorii poznania byli pozytywici.
Stanowili oni jednak mniejszo, zwaszcza w sferach akademickich. Najwczeniej wystpili:
C. Gring w 1874 i E. Laas w 1879, ale nie odegrali wikszej roli. Ci, ktrzy zyskali saw i
zwolennikw, pisali wprawdzie po niemiecku, ale dziaali poza Rzesz: Mach w Austrii,
Avenarius w Szwajcarii.
Zasadnicza rnica midzy neokantystami a nimi leaa w stosunku do apriorycznych
czynnikw poznania: tamci ich bronili, ci im zaprzeczali. Ale mieli te liczne wsplne cechy
filozofii minimalistycznej. Kantyci bronili wprawdzie aprioryzmu, dawali mu jednak
interpretacje takie, ktre zbliay ich do pozytywistw. Niejednego z wczesnych filozofw
mona rwnie dobrze zaliczy do jednej grupy, jak do drugiej; midzy innymi przedmiotem
sporu byy przekonania filozoficzne wielkiego fizyka Henryka Hertza:
czy by kantyst, czy pozytywist.
Duch czasu by taki, e oba obozy przelicytowyway si w ostronoci. S rzeczy niepoznawalne, mwili jedni. Nie, mwili na to drudzy, takich rzeczy nie ma, nie ma w ogle nic
poza poznawalnymi faktami. Jedni mwili: nasza wiedza jest rozlega, ale subiektywna. A
drudzy: nie jest wprawdzie subiektywna, ale jest ograniczona, nie zawiera nic poza faktami.
Pozytywizm tych czasw tym si zwaszcza w Niemczech wyrnia, e pracowa nad
teori poznania. Podczas gdy pierwotny, Comte'owski, twierdzi, e nauka ma bada fakty, nie
zapuszczajc si w rozwaania nad ich poznawalnoci, to ten wanie chcia epistemologicznie
uzasadni, dlaczego ma bada jedynie fakty. Mona by go nazwa drugim pozytywizmem"
czy pozytywizmem epistemologicznym". Albo te, rozszerzajc nazw, jak dla swego
pogldu przyj Avenarius, mwi o empiriokrytycyzmie".
98

II. EMPIRIOKRYTYCYZM
Pozytywizm epistemologiczny wystpowa w kilku postaciach, z ktrych najoryginalniejsza
pochodzia od Avenariusa i otrzymaa ode nazw empiriokrytycyzmu. Z ni prawie
identyczna bya teoria poznania, do ktrej niezalenie od Avenariusa, a jednoczenie z nim,
doszed fizyk wiedeski Mach. Rok 1877, w ktrym Avenarius zaoy dla propagowania
nowych pogldw pismo Yierfeijahrsschrift fur wisseschaftliche Philosophie", stanowi dat,
od ktrej nastpio wzmoenie prdu pozytywistycznego w Niemczech.
INICJATORZY. Richard Avenarius (1843 - 1896) urodzi si w Paryu, a w okresie swej
najwikszej dziaalnoci filozoficznej mieszka w Szwajcarii, w Zurychu, gdzie od 1876 r. by
profesorem. Stanowisko swe sformuowa najpierw krtko i prosto w pracy habilitacyjnej
Philosophie als Denken der Welt gemdss dem Prinzip des kleinsten Kraft-masses, 1876, potem
za przedstawi obszernie, ciko, sucho i w dziwnej terminologii w Kritik der reinen
Erfahrung, 1889- 1890.

Ernst Mach (1838- 1916) by w Wiedniu od 1867 r. profesorem fizyki, a od 1875 filozofii.
Pisa przewanie drobne studia na specjalne tematy z pogranicza przyrodoznaw-stwa i teorii
poznania, wydane w tomach pt. Die Analyse der Empfindungen, 1885, i Er-kenntniss und
Irrtum, 1906. W przeciwiestwie do ksiek Avenariusa prace jego pisane byy przystpnie i
przyczyniy si nawicej do rozpowszechnienia nowego pozytywizmu. Jak Avenarius by
najsamodzielniejszym, tak Mach najwpywowszym pisarzem drugiego" pozytywizmu.
Jak krytycyzm od Kanta, tak empiriokrytycyzm i cay epistemologiczny pozytywizm
wywodziy si od Hume'a. Zwaszcza Mach powoywa si na jako na swego poprzednika.
POGLDY, l. INTROJEKCJA. Najzwyczajniejszy pogld epistemologiczny jest taki:
istniej rzeczy fizyczne w zewntrznym wiecie, a rzeczom tym odpowiadaj psychiczne ich o
br a y w wiadomoci ludzi; ludziom dane s tylko te obrazy i jeli wiedz cokolwiek o
rzeczach, to jedynie poprzez obrazy.
Pogld taki wydaje si zupenie naturalny, jednake zawiera zasadnicz trudno:
jeli dane s tylko obrazy, to jake mona wyrwa si z ich krgu i dotrze do rzeczy ?
Trudno ta byaby istotnie nie do pokonania, gdyby pogld by suszny, gdyby byo prawd,
e dane nam s tylko obrazy.
Ale Avenarius doszed do przekonania, e tak wcale nie jest. Bd tkwi w tym, co nazwa
introjekcj", czyli rzutowaniem do wewntrz. Polega na tym, i przypuszczamy, e gdy
istnieje barwa czy ksztat, to w umyle kadego, kto na nie patrzy, musz znajdowa si ich
obrazy: rzutujemy niejako ich obrazy do wntrza ludzi. Ale w dowiadczeniu naszym adnych
naprawd podstaw do tego nie mamy: dowiadczamy bowiem tylko rzeczy, ktre sami
rozdwajamy na rzeczy i obrazy; zaoywszy, e rzeczy nie mog by w naszym umyle,
wnosimy, e musz by poza nim, w nim za s tylko obrazy rzeczy. Dwoisto rzeczy i
obrazw jest naszym wymysem, dowiadczenie nic o niej nie wie. Nie ma zjawisk fizycznych
i oddzielnych od nich psychicznych; s to jedne tylko zjawiska, ktre mona na dwa sposoby
ujmowa. Jeli np. barw rozwaamy w zwizku ze wiatem, to ujmujemy j jako zjawisko
fizyczne, a jeli w zwizku z okiem, to jako zjawisko psychiczne. Wyjanienie to byo
podpor dla poztywizmu^ ktry od pocztku operowa

tylko pojciem faktu, nic przeciwstawiajc rzeczy i ich obrazw, bytw i zjawisk; ju tym rni
si od kantyzmu.
2. CZYSTE DOWIADCZENIE. Hasem Avcnariusa, Macha i caej tej grupy pozytywistw byo:
opiera si wycznie na czystym" dowiadczeniu. Wszelkie obce mu Czynniki pitnowali jako
metafizyk.
Umys ludzi ma skonno zaliczania do dowiadczenia i tego, co wcale nie jest dowiadczeniem, lecz wtrtem, dodatkiem pochodzcym od samego umysu. Nauka usuwa te
wtrty. I tym wanie rni si czyste" dowiadczenie naukowe od naiwnego, potocznego.
Nauka usuwa, po pierwsze, wtrty timatologiczne", jak je nazywa Avenarius, czyli -wszelkiego
rodzaju oceny, etyczne tak samo jak estetyczne. Po wtre za, usuwa wtrty antropomorficzne",
polegajce na tym, e przypisujemy rzeczom wasnoci, ktre sami posiadamy. Wtrtw tych
jest wiele w myli potocznej; a wicej jeszcze w filozofii. Ich bdy poprawia nauka.
Ale i ona nie jest bez winy. Metafizyki, czyli przekraczania czystego dowiadczenia,
Avenarius i Mach dopatrywali si nie tylko w systemach filozoficznych, ale take w naukach
szczegowych, w psychologii i przyrodoznawstwie. Za pojcie metafizyczne mieli nie tylko
pojcia takie, jak rzecz sama w sobie" lub absolut", ale rwnie pojcia jani" czy wadzy
psychicznej", ktrymi posuguje si psychologia, lub pojcia atomu", siy" czy przyczyny",
wystpujce w naukach przyrodniczych. Tote sdzili, e i nauki wymagaj naprawy. I trzeba
odrnia nauk obecn, zakaon metafizyk, od nauki przyszej, ktra bdzie oparta na
czystym dowiadczeniu. Krytyka ta nie bya cakowit nowoci: ju Locke i Hume zwracali
uwag na nieempiryczny charakter poj takich, jak substancja, sia i przyczy nowo, i na
trudnoci, jakie przynosz ze sob. Ale Avenarius i Mach, radykalniejsi od swych poprzednikw,
w imi czystego dowiadczenia domagali si cakowitego usunicia tych metafizycznych poj.
Paradoksaln cech pozytywizmu byo, e zaczwszy od wycznego kultu nauki przeszed
do surowej jej krytyki. A jednoczenie doszed do pewnej rehabilitacji naturalnego,
pozanaukowego pogldu na wiat; bo nauka ze swoimi uoglnieniami, prawami, hipotezami,
abstrakcjami dalej jeszcze odbiega od czystego dowiadczenia ni naturalna postawa umysu.
W adnym za razie poznania naukowego nie mona traktowa jako poznania wyszego
rzdu. Nauka nie zawiera nic, czego by nie mona znale bez niej; tyle tylko, e ona znajduje
szybciej. Ten pogld Macha by reakcj przeciw jednostronnemu kultowi, fetyszy-zmwi nauki.

I cho scjentyzm XIX w. z idej Macha korzysta, to Mach sam zaczyna ju reakcj przeciw
scjentyzmowi.
3. NAUKA JAKO EKONOMICZNY OPIS FAKTW. Inn cech nowego pozytywizmu byo, e
zwalcza rozpowszechniony pogld, jakoby zadaniem nauki byo wyjanianie zjawisk.
Wyjanianie bowiem polega na podawaniu przyczyn, przyczyna za jest koncepcj metafizyczn, nie majc podstawy w dowiadczeniu. Zadaniem nauki moe wic by jedynie opis.
Opini t pozytywistyczni filozofowie dzielili z niektrymi uczonymi: zapocztkowa j bodaj
wielki fizyk angielski J. C. Maxwell; Kirchhoff sw prac fizyka pojmowa jako opis faktw; J.
R. Mayer twierdzi, e zadanie nauki jest skoczone, gdy fakt uczynia wszechstronnie znanym;
teorie s tylko porednimi opisami, prawa naukowe nie s zasadniczo rne od opisw.
Opis za naukowy, wedle pozytywistycznej koncepcji, rni si od zwykego tym tylko,
100

e jest ekonomiczny, e ujmuje w moliwie prostej formule moliwie najwicej faktw i


pozwala je rozumie przy jak najmniejszym wysiku. W rzeczywistoci kady fakt wystpuje
tylko raz jeden i jest rny od kadego innego, ale my upodabniamy je midzy sob i
formujemy prawa oglne, za pomoc ktrych odciamy pami. Musimy jednak pamita, e
prawa te nie s niczym innym, jak tylko skrconym raportem o faktach, e zalet ich jest tylko
ich ekonomiczno. Zasad ekonomii mylenia" Mach przedstawi Wiedeskiej Akademii
Nauk w r. 1'882; a prawie jednoczenie rozwin j Avenarius.
Siy naszejak to wywodzi Avenarius nie s nieograniczone, musimy je wic
oszczdza. Nie tylko ciao, ale i umys musi funkcje swe spenia celowo, wedle zasady
najmniejszego wysiku. Przede wszystkim za sw podstawow funkcj mylenia:
mylenie jest apercepcj, czyli ujmowaniem nowych wyobrae za pomoc ju posiadanych.
Zaoszczdza si za siy, gdy si apercepcj automatyzuje. A take, gdy si posiadane ju
wyobraenia porzdkuje, ukada w system, zespala w postaci oglnych poj. Nauki opisuj
zjawiska skrtowo, za pomoc poj i praw: bo kade pojcie zastpuje wiele wyobrae, a
kade prawo wiele twierdze szczegowych. I przez to zaoszczdzaj wysiku. Zwaszcza
czyni to filozofia, bo pojcia jej s najoglniejsze, s najwikszymi skrtami: obejmuj nie
jak cz dowiadczenia, lecz cale dowiadczenie, cay wiat. Filozofia jest deniem do
naukowego ujcia wiata, czyli do ujcia go wedle zasady najmniejszego wysiku.
W adnym za razie myli nie naley traktowa jako jakiej zdolnoci wyszego rzdu:
nie ma ona innego zadania, jak tylko przewidywanie dowiadcze; jej formy, ktre si wydaj
najdoskonalsze, s tylko formami bardziej ekonomicznymi; jej koniecznoci s tylko rzecz
przyzwyczajenia; jej rzekome wyjanienia s tylko sprowadzaniem wyobrae nowych do
starych.
4. NAUKOWY OBRAZ WIATA. Nauki przyrodnicze przedstawiaj wiat jako zesp cia i sil.
Filozofia czystego dowiadczenia zakwestionowaa to rozumienie w przekonaniu, e
dowiadczenie nie zna sil". Jest to tylko skrtowe, subiektywne wyraenie do opisania staych
zwizkw midzy zjawiskami. Tak samo subiektywnym naszym tworem s pojcia takie, jak
materia" czy atom". Trzeba je wic z nauki wyeliminowa. A gdy zostan wyeliminowane,
co w dowiadczeniu zostanie? Zostan tylko poszczeglne barwy, dwiki, ukady przestrzenne
i czasowe. Czyli pozostan tylko wraenia" lub jak Mach wola si wyraa elementy".
To, co nazywamy wiatem, jest zespoem elementw, niczym wicej.
: Zespoy elementw ulegaj przemianom i tylko niektre z nich s wzgldnie trwalsze: te
nazywamy ciaami. Tak samo wzgldnie trwalsze s pewne zespoy wspomnie, nastrojw,
uczu: te znw nazywamy jani. Janie, tak samo jak ciaa to jedynie nazwy dla zespow
elementw wyrniajcych si trwaoci. Ale trwao ich jest, rwnie niezupena; zudzenie,
e jest inaczej, pochodzi z powolnoci i cigoci przemian. Koncepcji jani jako niezmiennej
substancji niepodobna uratowa. Traktowanie jej jako substancji prowadzio do
nierozwizalnych trudnoci i pozornych zagadnie, ktre odpadaj, gdy si zrozumie, e nie
jest ona jednostk realn, lecz tylko pojciem wprowadzonym przez nas w celach
praktycznych, dla wygodniejszego, ekonomiczniejszego ujcia dowiadczenia.
Mach sprowadza wiat do elementw", ale nie mia wyranej ich koncepcji". To traktowa
je jako rzeczywisto, znajdowan przez umys, to znw nazywa wraeniami"
101

i traktowa po berkeleywsku, w sposb subiektywny, idealistyczny. Podobnie te robi

Avenarius. Zaprzeczali dwoistoci rzeczy i wrae, ale nie byli zdecydowani, czy rzeczywisto
skada si z rzeczy, czy tez z wrae. Tote z mylicieli od nich zalenych jedni traktowali wiat
jako zesp rzeczy, a inni jako zesp wrae, ale ci ostatni byli w wikszoci.
ZESTAWIENIE. Co dzielio Avenariusa i Macha od filozofii tradycyjnej? Mona powiedzie, e po prostu wszystko. Co dzielio ich od kantystw? Nawet od nastrojonych jak
najbardziej minimalistycznie dzielia ich negacja czynnikw apriorycznych poznania. Co
dzielio ich od dawniejszych pozytywistw ? Przynajmniej dwie rzeczy: l) prba
epistemologicznego uzasadnienia swego stanowiska (tu naleaa koncepcja introjekcji") i 2)
radykalizacja pogldw (znajdujca wyraz w hasach czystego dowiadczenia", czystego
opisu", nauki wolnej od metafizyki").
ODMIANY POZYTYWIZMU. Hasa czystego dowiadczenia" czy czystego opisu" byy
sporne, ale zrozumiae: natomiast uznanie elementw" za rzeczywisto kcio si z
przyzwyczajeniami umysu, a przy tym byo wieloznaczne i niejasne. Jeeli, jak pisa jeden z
przedstawicieli kierunku, zmysowy obraz jest ca istniejc poza nami rzeczywistoci", to
mogo to mie dwa znaczenia: bd e zmysowy obraz jest tym, co normalnie uwaa si za
rzeczywisto, bd e rzeczywisto jest tym, co normalnie uwaa si za zmysowy obraz.
Pierwsze rozumienie byo realistyczne, drugie idealistyczne. Mach sdzi, e pojciem
elementw" wyszed poza to przeciwstawienie realizmu i idealizmu, da trzecie, jak gdyby
neutralne wobec nich rozwizanie. Ale rozwizanie byo niewyrane. Spr idealizmu z
realizmem jeszcze si zaogni. Avenarius zacz od pogldu idealistycznego, aby w kocu
przej do realistycznego. Inni pozytywici rozeszli si w dwu przeciwnych kierunkach: jedni,
jak immanentyci, poszli w idealistycznym, inni, jak Riehl, w realistycznym. Na tym tle
wytworzyo si wiele wariantw doktryny. A take na tle stosunku do kantyzmu, bo w duchu
czasu wszyscy w ten czy inny sposb pozytywizm czyli z kantyzmem.
I. IMMANENTNA FILOZOFIA wychodzia z zaoenia, e byt transcendentny nie moe
by wcale pomylany, jest wic absurdem. Poprzez Kanta dosza do Berkeleya i Fichtego.
Zwolennicy jej sdzili, e jeli zanalizujemy to, co nazywamy wiatem zewntrznym, to
przekonamy si, i jest on tylko zespoem treci wiadomoci, niczym wicej. Zachodzi
nierozerwalny zwizek midzy wiadomoci a przedmiotem, jani i wiatem:
nie ma i by nie moe przedmiotu, ktry by nie by przedmiotem wiadomoci, tak samo jak nie
ma wiadomoci, ktra by nie bya wiadomoci jakiego przedmiotu.
Idealistom robiono zawsze zarzut, e ze stanowiska ich wynika solipsyzm", tzn. wynika, i
istniej tylko ja, cay za wiat jest moim wyobraeniem. W przeciwiestwie do innych
idealistw immanentyci wcale nie bronili si przed tym zarzutem, przyznawali si do
solipsyzmu. Twierdzili tylko, e jest to solipsyzm epistemologiczny, ale nie metafizyczny.
Chcieli przez to powiedzie, e wiat jest istotnie moim wyobraeniem, ale nie znaczy to, by
by snem, ktremu nic nie odpowiada: wyobraenia moje s rwnie realne, jak ja sam.
Pogld ten otrzyma nazw filozofii immanentnej", w przeciwstawieniu do transcen102

dentnej, uznajcej byt poza wiadomoci. Niektrzy dawali mu te nazw krytycznego idealizmu".
Gwnymi jego przedstawicielami byli: Wilhelm Schuppe (1836 - 1913) oraz Richard v. SchubertSoldern. W Gryfii (Greifswald), gdzie Schuppe by profesorem, utworzy si gwny orodek kierunku.
Filozofowie immanentni podkrelali zwizek swj z kantyzmem, w Langem widzieli pocztek swego
ruchu. Przede wszystkim za solidaryzowali si z Avenariusem i Machem. Midzy sob nie byli
cakowicie jednomylni, nawet w sprawach zasadniczych: Schubert-Soldern uwaa, e jeli wszystko jest
treci wiadomoci, to jest ni take ja, tak samo jak przedmioty zewntrzne, Schuppe za temu
zaprzecza.
II. RIEHL I REALIZM. Alois Riehl (1844- 1924) ju w 1870 r. wystpi ze swymi teoriami, a w 1876
r. ogosi swe gwne dzieo Der philosophische Krifizismus.Byl Austriakiem, od 1878 profesorem w
Grazu. Do Berlina zosta powoany dopiero w 1906 r., gdy jego twrczo filozoficzna ju dawno bya
skoczona. Wyszed z tych samych zaoe, co immanentyci ze wspzalenoci podmiotu i
przedmiotu ale doszed do wprost przeciwnego wyniku: doszed do realizmu, jak immanentyci do
idealizmu. By to wszake nowy realizm, poowiczny, uznajcy istnienie realnych rzeczy poza jani, ale
nie poza wiadomoci.
1. Podmiot, wedle Riehia, tak samo nie moe suy za punkt wyjcia filozofii, jak nie mog suy
przedmioty: uwaanie jani za byt pierwotny jest tak samo dogmatyczne, jak uwaanie za byt pierwotny
materii. To by bd Kanta, ktry go przej od Kartezjusza.
Wic od czeg zaczyna? Od wiadomoci. Nie jest ona identyczna z jani: stanowi cao, w ktr

wchodzi zarwno ja, jak i wiat zewntrzny; jest jednolitym procesem o dwu obliczach, podmiotowym
i przedmiotowym. Z niej dopiero wyania si z jednej strony podmiot, a z drugiej przedmiot, mianowicie z
jej skadnikw uczuciowych formuje si podmiot, a z wraeniowych formuj si przedmioty.
2. cznik wiadomoci z przedmiotami stanowi wraenia. Tote wychodzi w teorii poznania
naley nie od cogito, lecz od sentio. A gdy tak uczyni, mog powiedzie nie tylko sentio ergo sum, lecz
sentio ergo sum et est. Nie potrzeba rozumowania przyczynowego, by dowodzi istnienia przedmiotw
zewntrznych (doznaj wrae, wic musi istnie co, co jest ich przyczyn"), wraenia same przez si
na nie wskazuj, cech ich bowiem jest przedmiotowo. Wskazuj zreszt tylko na istnienie
zewntrznego wiata, nie informujc natomiast o jego istocie: tote mamy poznanie przedmiotw, ale
tylko zjawiskowe.
Poznanie ma rwnie, jak to Riehl przyznawa, czynniki pojciowe, racjonalne, aprioryczne: s
niezbdne, bo zespalaj wraenia, wprowadzaj do nich ad, bez nich wiat zewntrzny byby chaosem.
Ale wraz z nimi przenika do poznania czynnik subiektywny:
s niezbdne, ale ujemne.
Korelatywno podmiotu i przedmiotu, z ktrej wyszed Riehl, bya istotnym motywem nowego
pozytywizmu. Uwaano go za kantyst, jednake motywy kaniowskie byy u niego na drugim planie
wobec pozytywistycznych. Mona by nawet korelatywno podmiotu i przedmiotu, realizm, subiektywne
rozumienie czynnikw pojciowych wywodzi z Kanta, ale w adnym razie nie epistemologiczny prymat
wrae zmysowych i przekonanie o bezporednim poznaniu rzeczywistoci.
103

III. SIMMEL I RELATYWIZM. Georg Simmel (1858 - 1918) by jednym z ywych i


miaych umysw tej epoki, twrczym zwaszcza na polu filozofii kultury i historii, umiejcym
dobiera niezwyke tematy i niespodziewane rozwizania. By autorem Die Probleme der
Geschichtsphilosophie, 1892, Die Philosophie des Geldes, 1900. Dugo by docentem
prywatnym w Berlinie, pniej profesorem w Strasburgu. Wyszed z kantyzmu, ale da mu
cakowicie pozytywistyczn posta.
1. Poczy aprioryzm, ktry wzi od Kanta, z orientacj biologiczn i socjologiczn, ktre
wzi z pozytywizmu. Sdzi, e adna wiadoma istota nie moe bezstronnie patrze na wiat,
kada przynosi ze sob swe a priori. Zaley ono od czynnikw biologicznych, od budowy
psychofizycznej, zwaszcza od budowy narzdw zmysowych: inny musi by wiat dla
czowieka, a inny dla muchy. Obraz wiata jest wytworem selekcji wrae, a kady gatunek
przeprowadza selekcj inaczej.
A priori zaley take od warunkw spoecznych. Dla jednostki nie tylko to jest a priori, co
jest wasnoci gatunku, ale take to, co jest wasnoci grupy Spoecznej, do ktrej naley. W
umyle czowieka oprcz skadnikw osobistych s take spoeczne, i te wanie wydaj si
obiektywne i konieczne. Prawo logiczne czy nakaz moralny i wszystko w ogle, czemu
jednostka ma si podporzdkowywa, co obiektywne, konieczne, aprioryczne, wszystko to jest
pochodzenia biologicznego albo spoecznego, choby jednostka nie zdawaa sobie z tego
sprawy.
A wszystko to nie jest wcale niezmienne: jest uformowane przez dzieje i od nich zalene.
Aprioryzm, ktrym Kant uzasadnia powszechno, konieczno, bezwzgldno w poznaniu,
zosta przez Simmla i niektrych pokrewnych mu mylicieli zinterpretowany w duchu najdalej
idcego relatywizmu. Bo by to aprioryzm zupenie inny ni Kaniowski. Zespolenie kantyzmu z
pozytywizmem wypado ku przewadze pozytywizmu.
2. Odrbnoci Simmla byo, e aprioryzm przenis na histori, zerwawszy z realizmem
historykw, widzcych w swej nauce po prostu odzwierciedlenie przeszoci. Tymczasem
historia, zupenie tak samo jak przyroda, jest subiektywnym, wedle apriorycznych form
powstajcym tworem ducha. Jak niegdy Kant wykazywa czynny udzia umysu ludzkiego w
ujmowaniu przyrody, tak Simmel w ujmowaniu dziejw. Historyk zna jedynie fragmenty
dziejw, ktre zespala za pomoc kategorii apriorycznych i z ktrych dopiero tworzy histori; z
chaotycznego materiau zestawia jednolity cig rozwojowy. A udzi si, jeli sdzi, e jego
wyobraenia i sdy s obiektywne. Na og mwi one wicej o historyku ni o przeszoci. I w
tej dziedzinie Simmel by apriorysi, ale skrajnie relatywistycznym.
Symptomatyczne dla epoki byy rwnie jego pogldy na filozofi. Zadania filozofii nie
widzia wcale w odtwarzaniu rzeczywistoci; to robi nauki szczegowe. Jej zadanie jest inne:
nie odtwarzanie wiata zewntrznego, lecz wyraanie wewntrznego. Filozoficzne teorie s
bezwartociowe jako obraz wiata, natomiast s cenne jako obraz filozofa, bo kady jest
wyrazem pewnego typu ludzkiego.

IV. YAIHINGER I FIKCJONALIZM. Hans Yaihinger (1852. 1933), profesor w Halle,


zawsze prawie uchodzi za jednego z czoowych kantystw: zainicjowa zwizek kaniowski i
redagowa pismo kaniowskie. By jednym z najwikszych znawcw Kanta. Jego dzieem jest
komentarz do Krytyki czystego rozumu, tak szczegowy, e uwagi do przedmowy i wstpw
zajy par tomw. Dopiero w pnym wieku, po utracie wzroku,
104

ogosi prac systematyczn pt. Die Philosophie des Als Ob, 1911, napisan jeszcze przed 30
laty, w pocztkowym okresie neokantyzmu i pozytywizmu. A gdy j ogosi, okazao si, e ten
synny kantysta mia w sobie bardzo mao cech Kaniowskich, a bardzo wiele
pozytywistycznych. Odziedziczone po Langem pojcie fikcji uczyni fundamentem caej
filozofii: dlatego stanowisko jego przyjto nazywa fikcjonalizmem". On sam chcia je zwa
pozytywizmem krytycznym".
1. Fikcj byo dla Vaihingera to wszystko w umyle, co l) nie odpowiada rzeczywistoci, a
co mimo to 2) jest yciowo potrzebne. Fikcji jest w nauce i filozofii niezmiernie wiele:
s nimi bez maa wszystkie oglne pojcia i teorie, wszystkie sztuczne klasyfikacje i definicje,
wszystkie schematy i modele, wszystkie koncepcje i abstrakcje, wszystkie personifikacje i
hipotezy (jak dusza lub sia), pojcia matematyki i mechaniki (jak absolutna przestrze i czas),
rne pojcia prawnicze (fictiones iurls), statystyczne (jak pojcie czowieka przecitnego),
psychologiczne (koncepcja wadz umysowych), ekonomiczne, etyczne (jak idea wolnoci),
przyrodnicze (jak atom czy eter), a ju zwaszcza niezliczone pojcia i teorie filozoficzne. Fikcj
jest oczywicie posg, o ktrym pisa Condiiiac, Adama Smitha sprowadzanie wszystkich spraw
ekonomicznych do egoizmu, Benthama wywodzenie wszystkich urzdze pastwowych z
interesu, Galileusza pojcie izolowanego ciaa, Newtona pojcie sily cienia. Platona pojcie
idei czy Kanta pojcie rzeczy samej w sobie.
Niektre z nich nie tylko nie odpowiadaj rzeczywistoci, ale nawet nie mog jej odpowiada, s bowiem w sobie sprzeczne. Takie s np. nieskoczono, samoistna materia,
absolut, atom, absolutny czas czy przestrze, punkt bez rozcigoci, linia bez gruboci:
te fikcje sprzeczne Vaihinger uwaa za fikcje w cilejszym sowa znaczeniu.
Fikcje, nie bdc realne, s jednak celowe, uyteczne, potrzebne. Cho wiemy, e to tylko
fikcje, obej si bez nich nie moemy. Ale nawet najbardziej uyteczne nie s wieczne.
Wszystkie s tymczasowe: gdy przestaj spenia swe zadania, zostaj odrzucone. Wyszo
jednych nad drugimi jest wzgldna: teoria Kopernika nie jest prawdziwsza od teorii
Ptolemeusza, jest tylko nowsza i lepsza. Vaihinger doszed do relatywizmu nie mniejszego ni
Mach czySimmel.
2. Nasza prawda i rzeczywisto s przepenione fikcjami. S wic wzgldne, a nawet
przesycone faszem. Co zwykle zwiemy prawd, mianowicie wiat wyobrae zgodny ze
wiatem zewntrznym, jest tylko celowym bdem". Cale ujcie tego, co postrzegamy, jest
subiektywne; to, co subiektywne, jest fikcyjne; co fikcyjne, jest nieprawdziwe, a co
nieprawdziwe, jest bdem". Granica midzy prawd a faszem jest pynna".
To, co nazywamy rzeczywistoci, jest pene fikcyj: naprawd nie mogoby istnie, gdy
jest sprzeczne. C wic zostaje, gdy wyeliminuje fikcje? Nic, tylko wraenia. Vaihinger by w
tym zgodny z Machem i Avenariusem.
Jakie jest wic zadanie poznania wobec rzeczywistoci? Odtwarzanie jej? Nie, bo czyme
by byo? Tylko ponownym przeywaniem. Rozumienie jej ? Nie. Chcie zrozumie wiat jest
nie tylko niewykonalne, ale i bezsensowne". Wszelkie w ogle zadanie cile teoretyczne,
poznawcze jest niewykonalne. Pozostaje tylko praktyczne. Uzupeniajc fikcjonalizm przez
praktycyzm, Vaihinger twierdzi, e zadanie nauki jest wycznie praktyczne. Chodzi tylko o to,
by umoliwia ycie i dziaanie. Dokadniej mwic, chodzi o* przewidywanie wrae
pniejszych i organizowanie ycia wedug nich. Chcie za d, poznania czego wicej, chcie
odnale przyczyn czy istot rzeczywistoci to prowadzi tylko do bezuytecznych
rozwaa nad bezsensownymi pytaniami.
105

W deniach swych Vaihinger nie by odosobniony. Gdy w osiemdziesitych latach


formowa swe myli, wielu ludzi mylao podobnie jak on. Avenarius mia od 1876 r.
biologiczn koncepcj poznania jako funkcji yciowej; Peirce trafi od 1878 r. na pragmatystyczn teori poznania; w tym samym czasie Wundt uformowa woluntarystyczne

pojmowanie czowieka, a i Nietzsche koncepcj prawd jako potrzebnych faszw.


Teoria fikcjonalizmu, gdy zostaa ogoszona ju w XX wieku, wywoaa wraenie. Paradoksalnie, skrajnie, efektownie rozwina motyw tkwicy w pozytywizmie. Szkoy nie
stworzya, ale staa si skadnikiem wielu doktryn filozoficznych.
V. HANS CORNELIUS (1863- 1947) pogbi i zsyntetyzowa pozytywizm w jego
idealistycznej odmianie, korzystajc zarazem z pewnych motyww kantyzmu. Czynny
pocztkowo tylko jako prywatny uczony, wykada pniej w uniwersytetach w Monachium i
Frankfurcie. Postawi sobie za zadanie zanalizowa wiedz bezporedni, woln od znakw i
symboli. Skada si ona tylko ze spostrzee, ale zespolonych, stanowicych strumie
wiadomoci. Zwizek ich traktowa jako transcendentaln prawidowo"; jest on
ostatecznym, do niczego nie sprowadzalnym faktem, tak jak i same bezporednie dane. Teza, e
zwizek elementw wiadomoci jest rwnie pierwotny jak same elementy, bya kaniowskim
motywem w pozytywizmie Corneliusa. Tylko spostrzeenia i ich zwizek s dane bszporednio,
a nie jest dana ja i nie s dane rzeczy zewntrzne:
to ju wszystko dziedzina wnioskowania. W tym Cornelius zachowa stanowisko Hume'a.
Natomiast usiowa uwolni pozytywizm od przyjmowanego przez Hume'a dualizmu.
Uoglnione indukcyjne prawdy faktyczne (np. e zoto jest rne od srebra) s nie mniej pewne
ni prawdy analityczne (np. e dwa razy dwa jest cztery), nie mwic o tym, e nie s dla nauki
mniej wane.
Cornelius by modszy i duej czynny od innych pozytywistw drugiego pozytywizmu",
spod znaku Avenariusa i Macha. I pod pewnymi wzgldami stanowi ju cznik pomidzy nim
a pozytywizmem trzecim", spod znaku Koa Wiedeskiego, jaki uformowa si w XX w.
STOSUNEK DO MATERIALIZMU. Stosunek nowej teorii poznania do dawnych
pogldw filozoficznych by negatywny. Przede wszystkim do metafizyki spekulatywnej,
idealistycznej. Ale tak samo do materializmu: i na niego patrzano jak na metafizyk. Pierwsze i
najsilniejsze uderzenia w materializm wyszy w Niemczech od filozofa Langego (1866) i
przyrodnika Du Bois-Reymonda (1872). Przyrodnik zarzuca materialistom, e wiadomo
wyprowadzaj z materii, cho stosunek materii i wiadomoci jest nie do pojcia. Filozof za
zarzuca im, e wiadomo wyprowadzaj z materii, a tymczasem teoria poznania uczy, e
wanie odwrotnie: pojcie materii jest czystym tworem umysu. Filozofowie immanentyci
pisali, e materializm przyrodnikw to najwikszy wrg". Filozofujcy przyrodnicy jak
Helmholtz, potem Mach czy Verworn stwierdzali pod wpywem rozwaa
epistemologicznych, e wiat materialny znamy tylko jako tre naszej wiadomoci. W wier
wieku po owiadczeniu Du Bois-Reymonda, na zjedzie przyrodnikw w Lubece 1895 r.,
chemik Ostwald owiadczy znw, e materializm zosta przezwyciony przez sam nauk.
A podobny stosunek do materializmu objawia si te w Anglii, i rwnie nie tylko
106

wrd filozofw, ale i wrd uczonych. Fizyk Tyndall w synnym przemwieniu w Belfast w 1874 r.
mwi, e w imi ewolucji trzeba przeksztaci pojcie materii, bdce jeszcze wymysem Demokryta".
A fizjolog Huxley pisa, e materializm przekracza swe kompetencje, gdy jest tylko hipotez, a chce by
prawd filozoficzn: materia jest naprawd tylko nazw dla pewnych stanw wiadomoci.
Jednake materializm nie zamilk, a nawet zacz powoywa si na nowe argumenty, czerpane ze
wieych zdobyczy nauki: z zasady zachowania energii i ewolucji gatunkw. Synny zoolog z Jeny E.
Haeckel odnowi go pod koniec stulecia pod nazw monizmu", zespoliwszy z ewolucjonizmem. Ksice
swej da tytu Zagadki wiata (Weltriitsel, 1900), zawierajcy aluzj do agnostycyzmu Du BoisReymonda. Wywodzi, e wiat nie ma zagadek, gdy monizm wszystkie rozwizuje. Trzeba tylko
szeroko uj pojcie materii, trzeba jej przypisa wraliwo i wol. Mieszajc siy z aktami woli, pisa
ju przedtem (w 1876 r.), e atomy maj w sobie siy, wic s uduchowione, i bez duszy atomu" niepodobna wyjani najzwyklejszych nawet zjawisk chemii.
Opozycja przeciw niemu bya powszechna. Przede wszystkim wrd teoretykw poznania, ktrzy
traktowali Haeckla jako zupenie anachronicznego myliciela. Ale take w onie samych przyrodnikw.
Rosyjski fizyk Chwolson mwi, e Haeckel grzeszy przeciw dwunastemu przykazaniu": pisze o tym,
czego nie rozumie. Energetyzm, szerzony przez wybitnego lipskiego chemika W. Ostwalda (od 1888,
szczeglniej w Uberwindung des naturwissenschaftllchen Materialismus, 1895), twierdzi, e wbrew
materializmowi dla nowego przyrodoznawstwa podstawowym pojciem przestaa by materia, jest
nim energia: mona za jej pomoc wytumaczy wszystkie zjawiska, pojcie materii staje si zbdne. O
wiecie wiemy tylko za spraw zmysw, a te informuj nas nie o materii, lecz o energii: dziaaj wtedy,
gdy zachodzi zmiana w napiciu energii. Energetyzm zreszt nie zadowoli i nie mg zadowoli

teoretykw poznania, bo wiadomo traktowa tak samo jak materi: jako posta energii. I ostatecznie
wracay w nim te same trudnoci, co w materializmie.
Protesty filozofw i uczonych nie odebray Haecklowi szerokiego powodzenia. Jego Zagadki wiata
miay w cigu dziesiciu lat kilkanacie wyda i kilkanacie przekadw na obce jzyki. Pod patronatem
Haeckla powsta Zwizek Monistw (Monistenbund). Powsta dopiero w 1906 r.: jak to si nieraz dzieje,
doktryna filozoficzna zostaa spopularyzowana wtedy, gdy filozofia ju j porzucia. Gdy w r. 1911
Zwizek odbywa swj pierwszy kongres, mia ju 358 oddziaw. Zgromadzi sporo uczonych,
natomiast bardzo mao .filozofw. Hasem jego by przyrodniczy monizm", uznajcy tylko byt
przyrodniczy, doczesny, walczy za z dualizmem, postaw religijn, z wiar w siy nadprzyrodzone.
Przekonanie o odrbnoci nauk humanistycznych od przyrodniczych, ktre w tym czasie wanie zaczo
si formowa, monici mieli za anachronizm, pozostao z czasw, gdy nauki humanistyczne nie dorosy
jeszcze do naukowego traktowania. A jedno nauk uzasadniali naiwnie tym, e wszystkie s konstrukcj
mzgu ludzkiego. Zwizek Monistw wywoa od razu reakcj, jako przeciwwaga powsta Zwizek
Keplerowski (Keplerbund) o wprost przeciwnej tendencji.
DWA UJCIA: MATERIALISTYCZNE I IDEALISTYCZNE. Filozofowie i przyrodnicy cilej
zajmujcy si filozofi od Helmholtza do Macha nie mieli do ma107

terializmu sympatii, przeciwnie, uwaali go za stanowisko przestarzae, pozostao nie1


rozwinitej myli. Natomiast wrd zwykych, nie filozofujcych przyrodnikw wikszo
bodaj zajmowaa stanowisko materialistyczne. Niekoniecznie tylko w tak dogmatycznej,
naiwnej a agresywnej postaci, jak Haeckel. Wikszo przyrodnikw filozofom nie ufaa, nawet
takim, co wyszli z przyrodoznawstwa, jak Mach. Helmholtz czy Mach byli na wp filozofami,
natomiast przecitny przyrodnik tych czasw wystrzega si wanie filozofii:
byo to naturalne w dobie scjentyzmu, kultu nauk szczegowych. I przecitny przyrodnik by
przewanie materialist. Ale materialist w dawniejszym znaczeniu; nowszego, dialektycznego
materializmu, wwczas wanie rozwijanego przez Marksa i Engelsa, nie znali jeszcze i nie
uwzgldniali przecitni przyrodnicy-materialici tych lat, tak samo jak go nie znali i nie
uwzgldniali przecitni przeciwnicy materializmu.
Ale byo to tylko jedno z uj epoki; drugie, zwaszcza dla filozofw, byo wprost przeciwne:
by nim subiektywny idealizm. I epoka dzielia si midzy ekstremistw:
midzy materialistw a subiektywnych idealistw. Dla tych ostatnich to, co nazywamy
wiatem, byo tylko wyobraeniem, treci naszej wiadomoci; to by dla nich ostateczny
wynik nauki i filozofii. Porwnawczo trzeba stwierdzi, e nigdy przedtem ani potem nie
bywao tylu subiektywnych idealistw. A poniekd wsplny z nimi front zajmowali tak liczni
nawczas (pod wpywem Kanta, tak samo jak Spencera) realici-agnostycy:
dla nich istniaa wprawdzie rzeczywisto od czowieka niezalena, ale bya mu niedostpna. Z
ich rozwaa rwnie wypadao, e czowiek yje wrd swoich wyobrae, nigdy poza nie nie
wychodzi. Pogld ten nie tylko by goszony, ale uchodzi za wielk. zdobycz epoki, za wyraz
osignitej nareszcie krytycznej postawy. I w tym sensie mona ten okres myli okrela jako
idealistyczny tak samo zreszt, jak na podstawie innych faktw mona go okrela jako
materialistyczny. Epoka miaa ujcie w stanowiskach skrajnych i wzajem biegunowo
przeciwnych. A jednak te przeciwne stanowiska miay pewn wsplno: oba byy
monistyczne, wrogie wobec dualizmu. To bya cecha epoki.
STOSUNEK DO MECHANISTYCZNEGO POJMOWANIA WIATA. Pojmowanie to
rozwijajce si od trzech stuleci, uczynio w przyrodoznawstwie XIX wieku szczeglnie
wielkie postpy; uwaane byo za ostatnie sowo nauki. A take filozofii: wytworzyo si,
zwaszcza wrd filozofujcych przyrodnikw, przekonanie, e odkrywa ono prawdziw natur
rzeczy, e, jak to sformuowa jeszcze w 1897 r. fizyk Boltzmann. mechanika jest obrazem
rzeczywistoci".
;.'
Kantyci skonni byli nawet uzna, e nauka musi mie posta mechanistyczn, jako
odpowiadajc apriorycznym formom poznania; jednake zastrzegali, e nie przesdza to nic o
samej rzeczywistoci: w niej mog rzdzi inne prawa ni mechaniczne.
Radykalniej wystpowali przeciw mechanistycznemu pogldowi pozytywici, zwaszcza
Mach, a za nim Pearson, Yaihinger i inni. Jdro tego pogldu polega, jak pisa Mach, na tym, e
wszystkie wraenia, jakich doznajemy ze wiata, zastpuje przez dotykowe:
jest to ujcie ekonomiczne, skrtowe i dla nauki raczej odpowiednie, ale nie moe mie
pretensji do odtwarzania rzeczywistoci. Mechanistyczne rozumienie zjawisk wizao si z ich
rozumieniem atomistycznym, gdy za pozytywici podali w wtpliwo atonus-tyczne

rozumienie zjawisk (sdzc, e pojcie atomu ma znaczenie tylko instrumentalne),


108

to tym bardziej podwayli ich rozumienie mechanistyczne. Jeli ma by czym wicej ni


zabiegiem metodologicznym, to jest metafizyk; jeli ma pretensj, aby by obrazem
rzeczywistoci, to jest rwnie nieuzasadnione jak niepotrzebne.
OPOZYCJA. Kantyzm, bdcy w kocu XIX wieku pogldem umiarkowanych k
filozoficznych rodkowej Europy, cieszy si opini pogldu naukowego i krytycznego.
Natomiast empiriokrytycyzm i pokrewne mu pogldy na poznanie i nauk, stanowice lewe
skrzydo wczesnej teorii poznania, spotykay si z wielorak opozycj. Opozycja ta,
wychodzca zarwno od kantystw, jak od wielu przyrodnikw, nie mwic o pozostaych
jeszcze przedstawicielach konserwatywnej filozofii, zarzucaa im, e nadmiernie upraszczaj
nauk, e j niesusznie relatywizuj i ubiektywizuj, pomijajc tkwice w niej pierwiastki
stae i obiektywne. Najostrzejszy sprzeciw wobec pogldw Avenariusa i Macha wyszed z
obozu materializmu dialektycznego; znalaz wyraz w fundamentalnej ksice Lenina, ktra
uwydatnia wszystkie sabe strony empiriokrytycyzmu i machizmu. Wysza ona ju w XX
wieku, w r. 1909.
Na og jednak w XX w. sprzeciw si zmniejszy: zaczto si przyzwyczaja do pozytywistycznych skrajnoci. Sytuacja si odwrcia: pozytywici zachowali pewn przynajmniej
ilo zwolennikw, natomiast panujcy do niedawna kantyzm utraci ich prawie zupenie.
Nowe prdy realizm, fenomenologia, intuicjonizm nie day si uzgodni z jego
aprioryzmem, subiektywizmem, racjonalizmem.
Ale zasza rzecz szczeglna: pozytywizm zdawa si w swych pocztkach stanowi credo
przyrodnikw wbrew filozofom; tymczasem w XX wieku cz filozofw przystpia do niego,
podczas gdy przyrodnicy zaczli si ode odegnywa. Byo to w zwizku z nowymi
odkryciami fizyki. W 1936 r. na zjedzie Filozofii Naukowej Niels Bohr twierdzi, e Mach
wyrzdzi szkod nauce przez walk z atomistyk, prowadzon z pobudek antymetafizycznych.
ROZWJ. W ostatniej tercji XIX w. dociekania epistemologiczne byy nadzwyczaj
intensywne i nowe pomysy na tym polu powstaway w szybkim tempie. Rozwj szed w dwu
kierunkach:
1. Prd panujcy robi stopniowo ustpstwa na rzecz opozycji, kantyzm na rzecz pozytywizmUi Broni nadal intelektualnych czynnikw poznania, ale rezygnowa z ich charakteru
naprawd apriorycznego, a nadawa im charakter hipotetyczny, traktowa jako uwarunkowane
subiektywnie, biologicznie czy socjologicznie. Charakterystyczna jest przemiana W pogldach
samego Helmholtza: pierwotnie twierdzi, e prawo przyczynowoci Jeft a priori, e dowd
na nie jest potrzebny ani moliwy, bo je dowiadczenie od po-ciifttku zakada, prawo to za
gwarantuje dalej realno zewntrznego wiata, gdy z wra-te moemy wnioskowa o ich
obiektywnej przyczynie. Tymczasem pniej (jak to okazay ogoszone po jego mierci notaty)
doszed do przekonania, e prawidowo przyrody, (lao wystpujcych w niej zwizkw
przyczynowych jest jednak tylko hipotetyczna.
2. Drugi kieruttk rozwoju kantyzmu by raczej odwrotny: szed od psychologicznego (to
epistemologicznego rozumienia czynnikw apriorycznych poznania. Przez to traciy 6t
charakter aubiektywny i otwieraa si droga do nowej metafizyki. Wyrazem tego roiswoju bya
przede wszystkim szkoa marburska.
109

METAFIZYKA W DOBIE POZYTYWIZMU


Potrzeba stworzenia pogldu na wiat i poznania istoty bytu nie ustaa nawet w minimalistycznej epoce. I ta epoka te miaa swych metafizykw. Ale nawet metafizyka musiaa
by wwczas oparta na dowiadczeniu i naukach szczegowych, moga by tylko ich
przedueniem i zakoczeniem. Jako przykady takiej metafizyki suy mog Wundt w
Niemczech i Renouvier we Francji.
I. WUNDT I METAFIZYKA NIEMCW
YCIE. Wilhelm Wundt (1832-1920) odby studia medyczne w Berlinie i Heidelbergu.
Filozofi si wwczas wcale nie zajmowa, zainteresowa si ni dopiero pniej. Habilitowa
si z fizjologii w Heidelbergu. Przeszed od niej do psychologii, a z kolei do filozofii. W 1875
r. otrzyma katedr filozofii w Lipsku, i z tym uniwersytetem sprzgo si jego nazwisko. Tam
te zaoy pierwsz i synn pracowni psychologiczn. y i pracowa dugo, jego dziaalno

pisarska obejmuje okoo 60 lat.


Przeszed przez cztery okresy: w pierwszym zajmowa si fizjologi; w drugim psychologi,
i w tym okresie zdoby saw, sta si wiatowym autorytetem w rzeczach psychologii; w
trzecim przeszed do oglnej filozofii, opracowa logik, etyk, system filozofii;
w czwartym wrci do psychologii, w szczeglnoci do psychologii spoecznej. Pogldy jego
formoway si w sposb cigy, bez przeomw; w latach osiemdziesitych byy ju cakowicie
wykoczone.
Mia wiedz rozleglejsz ni ktokolwiek z jego wspczesnych, by polihistorem XIX
wieku. Bywa te porwnywany z Arystotelesem i Leibnizem zachodzia wszake midzy
nimi ta istotna rnica, e Wundt zna wprawdzie wszystkie nauki szczegowe, ale (z wyjtkiem fizjologii) w rozwoju adnej udziau nie mia.
DZIEA. By tytanem pracy. A swoist jego zdolnoci byo scalanie wielkich dziedzin
bada w formie kompendiw. Wyda w 1873 - 1874 r. wielkie 3-tomowe kompendium
Psychologii fizjologicznej, pierwsze, ktre uwzgldniao nowe poszukiwania eksperymentalne.
Potem 3-tomowe kompendium Logiki, 1880, 3-tomowe Etyki, 1886, a w kocu 10-tomowe
etnopsychologii {Yoikerpsy ekologie, od 1900). Najoglniej pogldy swe filozoficzne
przedstawi w Systemie filozofii z 1889 r.
POGLDY, l. PSYCHOLOGIA. Wundt zawdzicza sw saw w psychologii najwicej
temu, e nada jej charakter eksperymentalny i fizjologiczny; Europa i Ameryka uczyy si od
niego metody laboratoryjnej. Natomiast jego oglne pogldy w psychologii znalazy
ograniczon tylko ilo zwolennikw.
A) Sta przede wszystkim na stanowisku, e rzeczywisto psychiczna ma natur przebiegu.
Dusza nie jest substancj. Gosi aktualistyczne jej pojmowanie; obwinia zarwno
materialistw, jak spirytualistw, e tego nie rozumiej: jedni i drudzy traktuj dusz jak
substancj. Widzia w tym objaw materialistycznego sposobu mylenia, w ktrym tkwi, nie
wiedzc o tym, nawet spirytualici.
110

B) yw psychiczne nie rozwija si mechanicznie. Z poczenia jego elementw powstaj w nim nowe
jakociowo treci. Dokonywa si w nim nieustannie synteza twrcza". Panuje w nim zasada nie
zachowania energii, lecz jej wzrostu.
C) ycia psychicznego niepodobna wytumaczy samymi tylko prawami asocjacji, lecz trzeba odwoa
si do apercepcji. Wundt rehabilitowa to stare pojcie metafizycznych psychologw, Leibniza i
Herbarta, wywodzc, e przemawia za nim dowiadczenie. Dawa przez to wyraz przekonaniu, e ycie
psychiczne nie jest bierne, e przebieg jego zaley nie tylko od bodcw dziaajcych na ja, ale i od
samej jani. A waciwoci jani s wytworem jej historii. Przeto jej przeycia s zalene nie tylko od
chwili, w jakiej powstay, ale od caoci jej ycia. Ta zasadnicza myl Wundtowskiej teorii apercepcji
robia wyom w empirystycznym rozumieniu zjawisk psychicznych.
D) W zwizku z tym w psychologii Wundta naczelne miejsce zaja wola. Bya dla procesem
psychicznym najbardziej typowym, bo aktywnym i wypywajcym wprost z jani. Swym woluntaryzmem
psychologia jego przeciwstawiaa si intelektualistycznej, panujcej w owych czasach. Natomiast
rzecz godna uwagi ten woluntarysta nie zalicza woli do elementw psychicznych; traktowa j jako
zjawisko zoone, elementy widzia tylko we wraeniach i uczuciach.
E) Stosunek zjawisk psychicznych do fizycznych Wundt rozumia w myl parale-lizmu
psychofizycznego. Sdzi, e przyczyna jest zawsze jednorodna ze skutkiem, wic zjawisko psychiczne
nie moe by przyczyn fizycznego ani te odwrotnie. Odpada wic teoria wzajemnego ich oddziaywania
i pozostaje waciwie tylko teoria paralelizmu. Mimo to Wundt traktowa j jedynie jako hipotez
robocz. Traktowa j inaczej byoby metafizyk, a by w psychologii wrogiem metafizyki. A ju w
adnym razie nie dawa paralelizmowi interpretacji materialistycznej, jak wielu z jego wspczesnych.
Uwaa, e zjawiska psychiczne s wanie rwnolege z cielesnymi, a nie s tylko ich objawem czy
wytworem. Sdzi, e paralelizm wystpuje tylko w dziedzinie wrae i uczu zmysowych, nie za w
caej wiadomoci. Walczy na dwa fronty: przeciw psychologii materialistycznej tak samo, jak przeciw
spirytualistycznej.
Wszystko to wskazuje, e pogldy inicjatora psychologii eksperymentalnej nie byy jednak identyczne
z tymi, ktre uwaamy za typowe dla psychologii eksperymentalnej i dla ery pozytywizmu. Wundt nie
pojmowa psychologii ani biernie, ani mechanistycznie, ani intelektualistycznie, jak to czynili
pozytywici. Nie zalicza jej te do nauk przyrodniczych ; w jego klasyfikacji nauk naleaa do
humanistyki jako trzeci Jej dzia obok filologii i historii.
Uczyni wiele dla wyodrbnienia psychologii z filozofii. I twierdzi, e ta wyodrbniona z filozofii

nauka daje filozofii wicej, ni od niej bierze. Przede wszystkim poucza, e dowiadczenie zewntrzne
zaley od form naszego postrzegania i naszych poj, i przeto przemawia na korzy filozofii
idealistycznej. Ale jest a nazbyt widoczne, e ta wydzielona przez Wundta psychologia wcale nie bya
wolna od zagadnie, trudnoci i zaoe filozoficznych.
2. TEORIA POZNANIA. Gwne zadanie teorii poznania Wundt widzia w wytyczaniu granicy midzy
tym, co jest myli dane, a tym, co ona do poznania wnosi. Czowiek skonny jest do naiwnego realizmu,
do przekonania, e wszystko, co poznaje, jest mu dane. Dopiero pod naciskiem argumentw zrzeka si
tego pogldu. Zrzeka si go stopniowo: j-;den za
111

drugim skadniki poznania uznaje za wytwory myli; stopniowo przechodzi od realizmu


cakowitego do czciowego, od naiwnego do krytycznego. I to jest naturalny i jedyny waciwy
kierunek rozwoju i postpu poznania.
W teorii poznania zmagay si od wiekw skrajne stanowiska: empiryzm z aprio-ryzmem,
realizm z idealizmem. Dla Wundta wszystkie byy'bdne. Czysty empiryzm tak samo, jak
czysty aprioryzm. Nigdy bowiem nie mamy do czynienia z czystym dowiadczeniem, bo
dowiadczenie jest ju zawsze opracowane przez myl. Ale take nigdy nie mamy do czynienia
z czyst myl, bo materia dla myli jest dostarczany przez dowiadczenie.
A tak samo zapatrywa si Wundt na realizm i idealizm: oba te skrajne stanowiska mia za
bdne. To, co postrzegamy, nie jest ani bytem od nas niezalenym, ani te wycznie tworem
naszej myli: czy w sobie cechy zarwno bytu, jak myli. Suszne stanowisko widzia Wundt
w monizmie, nie biorcym za punkt wyjcia ani bytu, ani myli, lecz ich nierozczn jedno.
Jedno t w praktyce uznaj wszyscy, ale zaprzeczaj jej, gdy zaczynaj budowa teori.
Mona i naley wyodrbnia w niej byt i myl, ale bdem jest traktowa je jako samodzielne. A
bd ten popeniao wielu filozofw, nie najmniej Kant.
3. METAFIZYKA. Filozofi Wund okrela jako pogld na wiat zaspokajajcy potrzeby
umysu. Nie byo to okrelenie zbyt precyzyjne, zwaszcza e dodawa, i powinna zaspokaja
te potrzeby uczucia, a take, e potrzeby umysu zaspokaja nie tylko ona. Tak rozumiana
filozofia nie moga si oczywicie ogranicza do teorii poznania. Wundt dzieli j na nauk o
poznaniu i nauk o zasadach. Nauka o zasadach jest w swej czci oglnej metafizyk, a w
szczegowej filozofi natury i filozofi ducha. Do filozofii ducha naley etyka, estetyka,
filozofia religii.
Umys nasz, usiujc pozna wiat, przechodzi przez trzy etapy: w pierwszym operuje tylko
konkretnymi postrzeeniami, w drugim zastpuje je przez pojcia oglne, w trzecim usiuje uj
cao wiata, a aby to uczyni, wybiega poza dowiadczenie. Przez wszystkie te etapy
przechodzi nieuchronnie, jest to dla konieczno, ktrej nie odwrci aden sceptycyzm czy
empiryzm. Tote metafizyka jest dla umysu ludzkiego koniecznoci.
Zaczyna si ona waciwie ju w naukach szczegowych, gdy ustalaj zasady i hipotezy : te
zasady i hipotezy s potrzebne do powizania empirycznych faktw, ale same nie podlegaj
empirycznym dowodom. A skoro nie nale do bada empirycznych, nale do metafizyki.
Kada ostateczna hipoteza jest metafizyczna, podobnie jak kada metafizyka jest hipotetyczna. I
nie ma ostrej granicy midzy naukami szczegowymi a metafizyk, skoro metafizyka
wystpuje ju w naukach szczegowych. Przyrodnik, psycholog czy historyk s metafizykami,
gdy w swych badaniach staj wobec zagadnie, ktrych nie mog rozstrzygn empirycznie.
Wynik ten Wundt zawdzicza w znacznej mierze dwuznacznoci swego pojcia metafizyki,
ktrej przedmiotem miao by z jednej strony to, co transcendentne, a z drugiej to, co
niefaktyczne, hipotetyczne.
Gwny swj pogld metafizyczny czerpa z psychologii: mianowicie pogld, e wiat jest
zespoem istot obdarzonych wol, czyli pogld spirytualistyczny, personalistyczny,
woluntarystyczny. Stanowczo za przeciwstawia si metafizyce materializmu, do ktrego
mogy go byy skania pierwotne zainteresowania fizjologiczne oraz zasada paralelizmu
psychofizycznego. W dowiadczeniu dane s nam fakty psychofizyczne, w rwnej mierze
duchowe, jak cielesne, nie dajce podstawy, by ciao uwaa za pierwotniejsze od ducha.
112

Teza Wundta o hipotetycznym charakterze filozofii bya wyrazem epoki. I opieraa si na


typowych dla epoki przesankach: po pierwsze, e nie moe by filozofii poza nauk, i, po wtre,
e dla nauki wiat nie jest cakowicie poznawalny. Wundt rozumia filozofi nie jako poezj

pojciow (jak Lange) ani jako zestawienie wynikw nauk (jak materialici), ani tym bardziej
filozofii nie odrzuca (jak skrajni pozytywici): traktowa j jako hipotetyczne uzupenienie nauk
szczegowych. Takie uzupenienia pojawiaj si ju w tych naukach. I metoda jej nie jest inna
ni ich. Tote sdzi, i uprawia filozofi naukow" i indukcyjn", ktra bya ambicj owych
czasw.
4. ETYKA. Obszerna etyka Wundta, jeli przyniosa co godnego uwagi, to tylko z pogranicza
socjologii. Typowa dla jego sposobu mylenia bya teza, e nie ma jednostek izolowanych, e
przeto dziejw nie mona traktowa jako sumy poczyna jednostek. Historia formuje jednostki
raczej ni jednostki histori. Wic Wundt odrzuca indywidualistyczn koncepcj kultury,
jak proponowa Taine i wielu innych pozytywistw. Ale, w etyce tak samo kompromisowy jak
w innych dziedzinach, ostatecznie usiowa godzi indywidualizm z uniwersalizmem.
Najbardziej pamitne z etyki Wundta pozostao to, co nazywa heterogeni celw". Rzecz w
tym, e poczynania ludzkie maj na og skutki odbiegajce od celw, ktrym suyy. A te
nieprzewidziane skutki wytwarzaj nowe pobudki do dziaania, nowe cele. Powstawanie nowych
celw jest fundamentalnym prawem rozwoju kultury. Jest doniose i dla etyki. Tumaczy
bowiem, dlaczego nie ma i by nie moe staych celw dziaania:
wszystkie s tymczasowe. Ten motyw ewolucjonistyczny w etyce Wundta by typowy dla jego
epoki.
KRYTYKA. Wundt mia duo zapau, ale (jak wikszo ludzi jego epoki) mao zdolnoci
do oglnych teorii filozoficznych. Pozytywici mieli go pocztkowo za swego sprzymierzeca,
pniej przekonali si, e nim nie by, i wyparli si go. Nawet w psychologii, i nawet w
Niemczech panowanie jego nauki nie byo cakowite: Uniwersytet Berliski nie jego, lecz
Stumpfa, ucznia Brentany, powoa na katedr. Sawa jego bya wielka, ale nie we wszystkich
szczegach dodatnia. Wybitny psycholog amerykaski James okrela go jako najbardziej
typowego profesora niemieckiego od czasw Wolffa, i nie uwaa tego za komplement. Razio
go w filozofii Wundta, e bya nadmiernie wygadzona i tym zewntrznym wygadzeniem
przysaniaa swe wewntrzne niepewnoci, e wprowadza do niej styl podrcznikw z ich
pozornym rozstrzygniciem wszystkich wtpliwoci i de-finitywnoci wszystkich tez.
DZIAANIE. Pracownia Wundta w Lipsku bya pierwsz wiksz pracowni psychologiczn. Cignli te do niej studenci i uczeni z caego wiata. Pracowa w niej psycholog
angielski Ward i amerykaski Titchener, ktry do koca zosta Wundtowi wierny. Z Polakw
suchali go Mahrburg, Massonius, Twardowski, ks. Kobyecki i Witwicki.
Byy w drugiej poowie XIX wieku dwie najwaniejsze psychologie: eksperymentalna
niemiecka (ktrej najwikszym autorytetem by Wundt) i opisowa angielska. Ot przyjy si
metody niemieckie, natomiast teorie angielskie, Wundta pomysy metodyczne, jego aparaty do
eksperymentw, sposoby laboratoryjne wytworzyy szko; ale jego teorie nie wytworzyy jej
wcale. Rozwj psychologii nie poszed po jego linii: w duchu pozytywizmu odrzucia
Wundtowskie apercepcje" i twrcze syntezy", zostaa przy
8 Historia filozofii t. III
1^3

angielskim asocjacjonistycznym typie. Albo tet przerzucaa si na inny kraniec, jak u Brentany,
W filozofii samej ten tak popularny swego czasu myliciel pozostawi mao ladw:
raczej poszczeglnymi pomysami ni oglnym sposobem filozofowania. Wszyscy go znali,
mao kto szed za nim.
ZESTAWIENIE. W pogldach Wundta byy motywy charakterystyczne dla jego
minimalistycznej epoki: a wic jego denie do pogldu na wjat na naukowym podou", jego
hipotetyczne rozumienie filozofii, jego wysiek do zrobienia z psychologii samoistnej nauki,
jego ewolucjonistyczne i relatywistyczne rozumienie etyki; poniekd jego anty-substancjalizm
w psychologii i traktowanie paralelizmu psychofizycznego jako hipotezy roboczej; poniekd te
walka ze skrajnymi doktrynami filozoficznymi, walka zarwno z idealizmem jak realizmem, z
subiektywizmem jak i z obiektywizmem, z aprioryzmem jak z czystym empiryzmem.
Ale to, co byo u Wundta bardziej oryginalne, szo przeciw prdowi. A wic przewiadczenie
o aktywnej naturze umysu, wic idea syntezy twrczej, wic woluntaryzm, wic metafizyka.
Droga jego dugiego ycia bya normalna: w modoci robi badania szczegowe, jak
pozytywici, potem przeszed do analizy poznania, jak krytycyci, by skoczy na prbie
stworzenia pogldu na wiat nieuchronnie dogmatycznej.
POPRZEDNICY. W psychologii by uczniem fizjologw. W modoci styka si z
najwybitniejszymi uczonymi, jakich wyday Niemcy w XIX stuleciu: w Berlinie pracowa w
laboratorium sdziwego J. Miillera, z ktrego nazwiskiem zwizana jest zasada swoistej energii

zmysw, a w Heidelbergu by asystentem Helmholtza. Nauczy si od nich metody


eksperymentalnej, ktr zastosowa w psychologu.
W filozofii by samoukiem. I jak to bywa z samoukami, by po trochu uczniem wszystkich.
Eduard v. Hartmann twierdzi, e od Leibniza wzi Wundt teori wyszoci poznania
pojciowego nad zmysowym, od Kanta pojcie apercepcji, od Heraklita i Fichtcgo aktywistyczne rozumienie bytu, od Langego opozycj przeciw substancjalnemu pojmowaniu duszy,
od Schopenhauera woluntaryzm, od rnych dogmatycznych filozofw przekonanie o
moliwoci poznania apodyktycznego, od Fechnera paralelizm psychofizyczny. I dodawa, e
Wundt nie mia szczcia, bo przejmowa od kadego filozofa wanie te pogldy, ktre dalszy
rozwj filozofii obali. W kadym razie nalea Wundt do dwu zupenie rnych linii
rozwojowych w filozofii: jedna sza od Kanta i idealistw niemieckich, a druga od
przyrodnikw mylcych empirycznie i naturalistycznie.
INNI METAFIZYCY NIEMIECCY. Wundt by najpopularniejszym i najbardziej
reprezentatywnym filozofem tego okresu w Niemczech, ale na polu metafizyki kilku innych z
rwnym, jeli nie wikszym powodzeniem prbowao swych si.
l. Gustaw Theodor FECHNER (1801 -1887), profesor w Lipsku, ktry wszake wczenie na
skutek choroby oczu opuci katedr, fizyk z wyksztacenia, inicjator psychofizyki (Elemente
der Psychophysik, 1860) i eksperymentalnej estetyki (Yorschule der Asthetik, 1876), przeciwnik
aprioryzmu Kanta i idealistw, badacz empiryczny, ktry sdzi, e nawet stosunek duszy i ciaa
zmierzy empirycznie, widzia jednake poza empiryczn nauk potrzeb i moliwo
metafizyki. W przeciwiestwie do wikszoci swych wspczesnych, nie stosowa do niej tych
wymaga, co do nauki. Nauka musi z natury swej
114

by mechanistyczna, ale metafizyka nie potrzebuje jej w tym naladowa," argumenty


metafizyki prowadz j wanie do panpsychizmu. Nauka cile ujmujc zjawiska odbiera im
ich ycie, ktre im zwraca metafizyka; pierwsza daje jakby nocny", a druga dzienny" obraz
wiata. Nauka jest obowizana do cisoci, a metafizyka Fechnera nawet w swym stylu bya
zbliona raczej do fantastycznej opowieci (Nanna oder uber das Seelenieben der Pflanzen,
1848, Die Tagesansicht gegeniiber der Nachtansicht, 1879).
2. Rudolf Hermann LOTZE (1817- 1881), profesor w Halle, z wyksztacenia lekarz, majcy
rwnie zasugi na polu empirycznej psychologii (Medizinische Psychologie, 1842), umys
uniwersalny i samodzielny, uwaa pogld na wiat mechanistycznej nauki za rwnie
niezadowalajcy, jak pogld spekulacyjnego idealizmu. Rozwizania oczekiwa od metafizyki,
ale empirycznej: jest moliwa, bo umys styka si z bytem. Sdzi, e mechanizm jest
wymaganiem nauki, nie tylko fizyki, ale tak samo biologii i psychologii. Ale daje si pogodzi
z celowoci wiata i z istnieniem w nim wartoci: wszak maszyny le su celom, A nie
wynika z mechanizmu materializm; za pomoc rodkw mechanicznych mogyby te
komunikowa si dusze. I Lotze skania si do spirytualizmu. Wprawdzie dziaanie na siebie
duszy i ciaa jest tajemnic, ale nie mniejsz tajemnic jest dziaanie jednego ciaa na drugie
{Mikrokosmos, 1856, System der Philosophie, 1874- 1879).
Pniejsze pokolenia mao si interesoway systemem Lotzego, natomiast oceniy i
rozwiny rne jego szczegowe pomysy, jak ten, e akt psychiczny naley odrnia od
jego treci; e wartoci nie istniej, natomiast maj walor" (Gehung); e nauka opiera si na
aktach wiary, mianowicie w istnienie prawdy i w zdolno umysu do jej ujmowania.
3. Eduard v. HARTMANN (1842- 1906), jedyny z waniejszych filozofw niemieckich, ktry
nie by filozofem akademickim, pierwotnie przygotowywa si do kariery wojskowej;
choroba unieruchomia go i uczynia ze filozofa. Postawi sobie za zadanie poczenie Hegla z
Schellingiem i Schopenhauerem, racjonalizmu z irracjonalizmem, l on rwnie dopatrywa si
duchowego podoa wszystkich zjawisk. Podoe to niezbyt szczliwie nazywa
niewiadomym". Ze sw Philosophie des Unbewussten wystpi w 1869 r. Wszechstronny i
podny, potem rozwija j szeroko, systematycznie, z wielk erudycj (Phano-menologie des
sittiichen Bewusstseins, 1879, Asthetik, 1887 i n., Kafegorieniehre, 1897, Geschichte der
Metaphysik, 1899- 1900). Poniewa w swych rozwaaniach metafizycznych powoywa si
stale na szczegow wiedz przyrodnicz, wic sdzi, e swe wyniki osiga metod
indukcyjnie przyrodnicz". Z systemu swego wyprowadza wnioski pesymistyczne: wiat jest
zy i zawsze nim bdzie, cho z wszystkich moliwych jest jeszcze najlepszy; sta si obok
Schopenhauera drugim klasykiem pesymizmu, l tym bodaj najwicej uzyska niezbyt dug, ale
du popularno dla swej filozofii.

Mimo dzielce ich rnice, metafizycy niemetafizycznej epoki mieli wiele cech wsplnych:
mieli kult dla nauki, przyrodoznawstwa, mechanistycznych teorii, indukcyjnej metody, a
zarazem sdzili, e mog t sam czy inn metod dowie realnoci ducha, celowoci ycia,
wolnoci czowieka, niezmiennoci norm postpowania. Zwalczali heglizm, ale, wychowani w
jego atmosferze, byli ode zaleni. Fechner i Lotze jeszcze w pierwszej poowie stulecia zaczli
sw dziaalno, cho ich akme przypada na drug poow. Uzasadniali metafizyk
spirytualistyczn w latach powszechnej sympatii i kultu dla nauki szczegowej, ktrej sami
rwnie z powodzeniem suyli. Jest wtpliwe, czy metafizyk posunli naprzd, natomiast
niewtpliwie s symptomatycznymi postaciami swego czasu i swego kraju.
8*
115

n.RENOUVIER I METAFIZYKA FRANCUZW


YCIE. Charles Renouvier (1815 -1903) zajmowa si filozofi z dala od sfer akademickich
i od panujcych prdw. Nie przyczy si do adnej szkoy ani te szkoy nie stworzy. Nigdy
nie wykada, za to pisa duo. By najpierw dziaaczem politycznym, republikaninem i
socjalist, typowym czowiekiem 1848 roku; dopiero za Drugiego Cesarstwa, zniechcony,
porzuci ycie polityczne i powici si pracy naukowej. Zblia si ju wwczas do
czterdziestki jednake w dugim jego yciu pozostawao jeszcze p wieku na twrczo
filozoficzn. Zaczyna si ona od Essai de Critic/ue generale, z'lat 1854- 1869, a koczy na Le
Personnalisme, ogoszonym w r. 1903 roku mierci. Pomidzy tymi dzieami ogosi dugi
szereg innych: Science de la Morale, 1869, Esquisse (Tune ciassificalion systematique des
doctrines philosophiques, 1885- 1886, La nouvelle monadologie, 1896- 1897. W ostatnim
okresie, od 1886, zajmowa si gwnie zagadnieniami humanistyki: w tym czasie pogldy jego
nabray charakteru bardziej personalis-tycznego. Zawsze za usiowa stanowisko naukowe i
krytyczne uzgadnia z postulatami religii i moralnoci.
POPRZEDNICY. Doktryn sw Renouvier nazywa neokrytycyzmem", kadc przez t
nazw nacisk na jej czno z Kantem. Mia do tego podstaw, bo, po pierwsze, wiedz
ogranicza do zjawisk i, po wtre, gwne zadanie filozofii widzia w ustalaniu naczelnych
kategorii mylenia. Wszake jego kantyzm by bardzo uproszczony: by bez noumenw i bez
antynomij. Jego rozumienie zjawisk wizao go nie tylko z Kantem, ale wicej jeszcze z
Hume'em, nie tylko z krytycyzmem, ale i z pozytywizmem. Jest wic naturalne, e by
przeciwnikiem spirytualistycnej metafizyki, rozpowszechnionej jeszcze za jego czasw we
Francji. Sam doszed jednak te do metafizyki, ale innej.
POGLDY, l. FENOMENIZM. Filozofia i w ogle nauka musi zaczyna od zjawisk, s bowiem
t jedyn rzecz, ktr poznajemy bezporednio. By to pogld raczej zwyczajny natomiast nie
by zwyczajny sposb, w jaki Renouvier pojmowa zjawiska. Sdzi, i s czym wicej ni
subiektywnymi odbiciami rzeczy, za jakie je mieli filozofowie jego czasw, w szczeglnoci
kantyci. Ale te nie s niczym, co by istniao poza nami. Nie mona o nich powiedzie, i s
tylko w nas, ani take, i s tylko poza nami. Zasadniczo przeciwstawienie obiektywnych rzeczy i
subiektywnych obrazw w wiadomoci jest wadliwe, dowiadczenie dwoistoci tej nie zna, jest
jednolite. Natomiast ma istotnie dwa aspekty, subiektywny i obiektywny: bo kade
dowiadczenie jest dowiadczane przez kogo i jest dowiadczeniem czego. Jest rzecz
naturaln, ale bdn, z tych dwu aspektw dowiadczenia robi dwa niezalene wiaty:
obiektywn rzeczywisto i subiektywne zjawiska. Takie rozumienie wywouje spr idealizmu z
realizmem, kae wybiera midzy nimi, gdy tymczasem oba s bdne: realizm bdzi
przypuszczajc, e przedmioty s czym w oderwaniu od przedstawie, jakie o nich posiadamy,
idealizm za, przypuszczajc, e mogyby istnie przedstawienia, choby nie byo przedmiotw
do przedstawienia. W szczeglnoci bdzi Kant, ktry poza zjawiskami przyjmowa jeszcze
rzeczy w sobie" i doprowadzi do tego, e to, co poznawalne, stao si nierealne, a to, co realne,
stao si niepoznawalne.
116

Przez fenomenalizm" zwyko si rozumie pogld, e poznajemy jedynie fenomeny,


zjawiska, a prawdziwego bytu nie poznajemy. Nie by to pogld Renouviera: wedug niego
bowiem istniej jedynie fenomeny, adnego bytu poza nimi nie ma. Tote da pogldowi
swemu nazw nieco inn: nazwa go fenomenizmem". Nie by to trzeba zaznaczy
pogld agnostyczny: bo skoro poza zjawiskami nic nie istnieje, to nie ma nic, co by byo
zasadniczo niepoznawalne. By to pogld idcy w podobnym kierunku, jak teoria introjekcji"

Avenariusa i teoria elementw" Macha.


2. PRZEZ POSTULATY WIARY DO METAFIZYKI. Wiedza o zjawiskach nie jest wolna od
bdw; wolna od nich jest jedynie wiedza introspekcyjna, jak mamy o samych sobie, bo jest
zupenie bezporednia. Ot zadaniem filozofii jest podda krytyce wiedz o zjawiskach,
oddzieli w niej to, co obiektywne, od tego, co tylko subiektywne.
Ujmujemy zjawiska za pomoc kategoryj, ktrych Renouvier odrnia dziewi:
s to kategorie stosunku, liczby, rozcigoci, trwania, jakoci, stawania si, przyczyno-woci,
celowoci, osobowoci. Wszystkie s mniej lub wicej subiektywne; nie daj wiedzy
bezwzgldnej, pozostawiaj nas zawsze we wzgldnoci.
W wielkich zagadnieniach filozoficznych formuj si radykalne przeciwiestwa, midzy
ktrymi trudne jest rozstrzygnicie. Renouvier sprowadza te przeciwiestwa do szeciu:
rzecz i idea, skoczono i nieskoczono, konieczno i wolno, rozwj i stworzenie,
szczcie i obowizek, oczywisto i wiara.
Jest jednak, jak sdzi Renouvier, droga do poznania bezwzgldnego bytu. A nawet dwie
drogi: jedna wiedzie przez zasad sprzecznoci, druga za przez wiar. Z zasady sprzecznoci
ktrej niepodobna nie przyj, bo niepodobna bez niej myle mona wywie pewne
konsekwencje, i to nawet daleko sigajce. Przede wszystkim Renouvier wywodzi z niej
(zawiymi rozumowaniami), e wiat jest skoczony w czasie i przestrzeni, e skada si ze
skoczonej iloci skadnikw, czyli monad, jak je po leibnizowsku nazywa. I sdzi, e w ten
sposb swym nowym krytycyzmem rozwizuje zagadnienia metafizyczne, ktre dla
krytycyzmu Kaniowskiego byy nierozwizalne.
Wicej jeszcze pozytywnych wynikw w poznaniu bytu daje wedug Renouviera
wiara. Jest ona aktem woli: akt taki jest potrzebny, bo do uznania prawdy jak twierdzi nic
nas nie zmusza, i jeli j uznajemy, to tylko przez wolny akt. Akt za taki implikuje wolno.
Naley wic uzna jej istnienie. Nic nie stoi na przeszkodzie, by j przyj, i to w wiecie
zjawisk, a nie w noumenalnym, do ktrego odsya j Kant: bo w wiecie zjawisk wystpuj
wyranie niecigoci, nowe pocztki. Inna rzecz, e dowie we waciwym sowa znaczeniu
wolnoci niepodobna; mona w ni tylko wierzy, ale mamy prawo wierzy, gdy jest
postulatem naszego ycia.
Odwoujc si do zasady sprzecznoci Renouvier doszed tedy do uznania skoczonoci
wiata, a odwoujc si do wiary doszed do uznania wolnoci. A take doszed do uznania
istnienia Boga i niemiertelnoci duszy: stanowi rwnie potrzeb czowieka, s postulatami
jego wiary.
Rozwizujc zagadnienia metafizyczne przez odwoywanie si do wiary, potrzeb i postulatw, Renouvier poszed torem Kanta. Poszed nawet dalej: postulatom i wierze przypisa
wiksz ni Kant si dowodow. Ta metoda pozwala jego metafizyk uwaa za rodzaj
metafizyki krytycznej, do pewnego przynajmniej stopnia harmonizujcej z minimalistyczn
epok.
117

ZESTAWIENIE. Teoria fenomenw, teoria skoczonoci wiata, teoria wolnoci to


gwne tezy filozofii Renouviera. Zacz od krytyki poznania, skoczy na metafizyce. Doszed
w niej do zwykych tez: istnienia Boga, niemiertelnoci duszy, wolnoci woli. Ale doszed do
nich nie za pomoc zwykych argumentw. Argumenty jego przez swj woluntaryzm,
praktycyzm, fideizm stanowiy motyw niezwyky w intelektualis-tycznym, scjentycznym
XIX wieku.
DZIAANIE. Renouvier nie wykada w adnej szkole i nie mia bezporednich uczniw.
Jednake czoowi filozofowie Francji byli pod jego wpywem: O. Hamelin i historycy V.
Brochard i V. Delbos. Take za granic mia zapalonych czytelnikw. Midzy nimi by William
James: lektura Renouviera uczynia go filozofem. Sam przej od niego zarwno koncepcj
zjawisk, jak i metod uzasadniania prawd metafizycznych przez postulaty praktyczne. Z
koncepcji zjawisk uczyni teori ..czystego dowiadczenia", a z metody postulatw
praktycznych pragmatyzm". Przez Jamesa myl Renouviera oddziaaa nawet i na takich,
ktrzy o istnieniu tego mao popularnego filozofa nigdy nie syszeli.
INNI METAFIZYCY FRANCUSCY. Z tych, ktrzy dziaali jednoczenie z Renou-vierem,
najwiksz rol odegrali trzej:
1. Alfred FOUILLE (1838 - 1912), profesor w Bordeaux i Paryu, potem przez wiele lat
zamieszkay na Riwierze, by pisarzem podnym a oryginalnym, chodzcym wasnymi drogami.
Usiowa, jak mwi, sprowadzi idee Platona z nieba na ziemi" i w ten sposb uzgodni

idealizm z materializmem; sdzi za, e to uczyni nadajc idealizmowi zabarwienie praktyczne.


Wszak myli s siami nie pozostajcymi bsz wpywu na nasze ycie. Sama np. myl o wolnoci
rodzi w nas postanowienia i wraz z postanowieniami siy, a czyni to niezalenie od tego, czy
indeterminizm jest prawdziwy. T doktryn idej-si" (idees-forces) Fouillee stworzy
woluntarystyczn antyintelektualistyczn odmian idealizmu. Bya ona (podobnie jak
metafizyka Renouviera) mao symptomatyczna dla jego epoki, raczej bya zapowiedzi tej,
ktra przysza pniej.
Natomiast wanie w duchu epoki byo, i Fouillee zastrzega, e w sprawach metafizycznych wyniki mog by jedynie hipotetyczne. Ale wbrew wikszoci wspczesnych nie
sdzi, by wzgld ten kaza rezygnowa z metafizyki. Moliwych systemw metafizycznych
jest wiele; twierdzi posugujc si .aktualnym wwczas pojciem e wiod one ze sob
walk o byt", a ten jest lepszy, ktry bardziej zgadza si z nauk. Z postpem nauki dla
systemw bdzie coraz mniej miejsca, jednake miejsce bdzie zawsze.
2. Jean-Marie GUYAU (1854- 1888), pasierb i ucze Fouilleego, od dziecistwa chory na
grulic i modo zmary, zdy jednak rozwin syntetyczny pogld filozoficzny.
Podstawowym pojciem byo dla pojcie ycia i jego peni: byo to jakby odbicie wczesnego
rozkwitu biologii. Guyau rozwin pogld swj zwaszcza w zakresie etyki (Morale anglaise
contemporaine, 1879, i Esquisse tfune morale sans obligation ni sanction, 1885), estetyki (Les
problemes de l'esthetique contemporaine, 1884, i Uart du point de vue sociologiaue, 1889) oraz
religii (Uirreligion de fayenir, 1887).
Twierdzi, e najpierwotniejszym popdem czowieka jak kadej ywej istoty jest
popd do aktywnoci, ekspansji, potgowania ycia. Jest to cel, do ktrego zmierzamy w
sposb naturalny i instynktowny. Etyka nie moe i nie potrzebuje wskazywa nam innych
118

celw ni ten; zadaniem jej jest tylko wskazywa rodki, ktre mu su. Osnowa etyki jest wic
biologiczna. Naczelnym jej nakazem jest: y jak najpeniej. A wic: y yciem spoecznym,
bo ono jest najpeniejsze. A cho adne obowizki nie wi czowieka, naley je wytwarza,
normowa sobie nimi ycie, bo w nich penia jego najlepiej znajduje ujcie.
I w sztuce niczego innego nie szukamy, jak tylko peniejszego ycia. Bdem jest pojmowanie przey estetycznych jako bezinteresownych. Sztuka i przeycia estetyczne z peni ycia
powstaj i maj warto o tyle tylko, o ile jej su. A tak samo wszystko inne: spoeczestwo,
religia.
Guyau bardziej jeszcze od Fouillego by mylicielem samodzielnym i samotnym. Pogldy
jego w swych podstawach byy zwizane ze zdobyczami naukowymi epoki, ale w swej
tendencji filozoficznej byy od niej do dalekie.
3. Jules LACHELIER (1832-1918), mao znany szerszej publicznoci, by natomiast ze
wszystkich francuskich filozofw tej epoki najbardziej podziwiany przez specjalistw. By w
opozycji do obu kierunkw panujcych wwczas we Francji: do pozytywizmu, bo nie porusza
waciwych zagadnie filozofii, i do urzdowego idealizmu Cousina, bo jest papierowy. Nie
uwaa siebie za oryginalnego myliciela, istotnie kontynuowa lini Maine de Birana i
Ravaissona; daleko bardziej ni Fouillee czy Guyau odpowiada tradycji francuskiej. Filozofi
jego byt realizm spirytualistyczny, dla ktrego wszelki byt jest si, a wszelka sia myl".
Jednake w duchu swego czasu przyjmowa powszechny determinizm: bez niego przyroda nie
byaby w ogle zrozumiaa. Ale usiowa dowie, e jest to tylko powierzchowny aspekt bytu,
gbiej za jest ycie, duch, wolno. Obok determinizmu potrzebna jest jeszcze inna zasada: bo
acuchy przyczynowe, nie uzgodnione midzy sob, wydayby wiat przypadkowy i
chaotyczny; a tymczasem wiat jest jednolity i harmonijny. Widzc jego harmoni i pikno,
przenikamy gbiej jego natur, ni poznajc jego prawdy.
Lachelier mia wysokie wymagania co do cisoci mylenia, a tymczasem jego koncepcje
metafizyczne nie nadaway si do tego, by je uj cile. To byo zapewne przyczyn, e cho
y dugo, napisa mao; szuka w filozofii pogldu na wiat,, a pisa rozprawy na specjalne
tematy; by z usposobienia metafizykiem, a zajmowa si gwnie logik. By to jakby
kompromis z epok majc inne aspiracje i przekonania ni on. Podtrzymywa tradycj
spirytualistyczn w najciszych dla niej latach, i podtrzyma skutecznie;
filozofi ducha, wolnoci i mioci przekaza Bergsonowi.
TAINE I HUMANISTYKA POZYTYWIZMU
Pozytywici, cho cenili najwicej przyrodoznawstwo, zajmowali si jednak niemao
humanistyk, w szczeglnoci histori. Na tym polu pogldy owej epoki najdobitniej

sformuowane zostay we Francji przez Taine'a.


YCIE. Hippoyte Taine (1828 -1893) pochodzi z prowincji, ale studiowa w Paryu w
Ecole Normale. Zdawano tam sobie spraw z jego zdolnoci, ale nie byo harmonii
119

midzy nim a profesorami, nalecymi do starej, spirytualistycznej szkoy i Taine przepad


przy kocowym egzaminie, a potem przeznaczony zosta na nauczyciela na prowincj. Jednake
prdko zbuntowa si: wrci do stolicy, porzuci prac nauczycielsk i rozpocz pisarsk.
Zyska ni od razu powodzenie. Mia wyksztacenie i zainteresowania filozoficzne, jednake
czyst filozofi zajmowa si niewiele: raczej podejmowa prace z krytyki literackiej i historii,
ktre traktowa filozoficznie. Szybko zyska nimi rozgos i rozlegy wpyw. Od 1864 r. by
profesorem historii sztuki w paryskiej Szkole Sztuk Piknych. Poza krtkimi trudnociami w
modoci, ycie przeszo mu gadko, a zwaszcza ostatnie jego lata byy pene sawy, szczliwe i
spokojne; by jednak czowiekiem z natury pospnym i zosta nim do koca. Natur mia
skomplikowan: by pozytywist, a jednak abstrakcyjnie i transcendentnie mylcy Spinoza by
przedmiotem jego upodobania; by estetykiem i historykiem sztuki, badajcym pikno rzeczy, a
surowy stoik Marek Aureliusz by jego ulubionym autorem. Skomplikowana jego natura znalaza
te wyraz w jego po gidach.
PISMA. Taine rozpocz sw prac filozoficzn od krytyki eklektyczno-spirytualis-tycznej
filozofii, jaka panowaa we Francji od czasw Cousina (JLes philosophes ciassi-ques du XIX s.
en France, 1857); by jednym z tych, co si najwicej przyczynili do jej przezwycienia.
Pniej pisa ksiki o charakterze bardziej szczegowym, estetyczne, psychologiczne,
historyczne. Gwn jego prac estetyczn bya Philosophie de 1'art, ktr w szeregu tomw
wydawa poczwszy od 1865 r. Gwn prac psychologiczn bya De 1'intelligence, 1870.
Wojna roku 1871 zwrcia go ku studiom etycznym i historycznym, ktrych owocem byo
wielkie dzieo: Les origines de la France contemporaine, 11 tomw, 1875 -1893. Prace jego
wprawdzie w niewielkiej tylko czci byy cile filozoficzne, jednake, jak pisa przed mierci,
zawsze by przywizany do filozofii, czyli do rozwaa o caoci i o osnowie rzeczy (Fensemble
et le fond des choses). Mia zainteresowania i kompetencje gwnie w zakresie humanistyki, jego
przeycia, jak sam mwi, byy raczej przeyciami artysty ni pisarza"; dziki temu filozofia
jego miaa inny odcie ni wikszoci pozyty-wistw, liczcych si gwnie czy nawet
wycznie z naukami przyrodniczymi.
POPRZEDNICY. Taine mia, jak na Fiancuza XIX wieku, wyjtkowo liczne zwizki
umysowe z zagranic, z filozofami obcych krajw. We wczeniejszych latach studiowa i
podziwia Spinoz, Schellinga, Hegla, i jeszcze w 1870 r. wzywa wraz z Renanem Francuzw
do skadek na pomnik w Berlinie dla wielkiego" Hegla. Twierdzono, i by od tych mylicieli
zaleny: istotnie, przej od nich pewien motyw, ale tylko jeden, mianowicie determinizm,
przekonanie o powszechnej prawidowoci i koniecznoci zdarze. By to wszake tylko jeden z
wielu motyww jego filozofii, a take jeden z wielu motyww spi-nozyzmu czy heglizmu: ich
gwne za motywy metafizyczne byy mu obce.
Pozytywist stal si poznawszy dziea Milla. W 1863 r. powici mu specjaln ksik Le
positmsme anglais. Pisa wwczas: Jedyna filozofia oryginalna i ywa w Europie jest dzi w
Anglii, a Bain, Spencer i zwaszcza Mili s jej gwnymi przedstawicielami". Pod wpywem
Anglikw, a take Condiiiaca, a nie Spinozy i Hegla, napisa swe dzieo psychologiczne.
Comte'a pozna wzgldnie pno, dopiero w 1860 r. Mia wobec jego filozofii zastrzeenia,
zarzuca mu dogmatyzm, niemniej sdzi, e cz jego dziea jest niewzruszona i e jak pisa
w 1864 r. podbia ju Europ.
120

Taine mia liczne oryginalne pomysy, ale wicej jeszcze mial zdolnoci odnajdowania i
puszczania w obieg pomysw innych ludzi. I mia tego wiadomo: o swej historio-zofii np.
mwi, e leaa na ziemi od czasw Monteskiusza i nie zrobi nic innego poza tym, i j
podnis.
POGLDY, l. METODOLOGIA. Taine by pozytywist i ceni wycznie fakty. Ale ceni je w
sposb szczeglny: jakby w reakcji przeciw wielkim ideom metafizyki, dawa drobnym faktom
uprzywilejowane miejsce w swej metodologii; sdzi, e na nich opiera si nauka, zarwno
historia, jak przyrodoznawstwo. Nie wielkie kataklizmy i wielkie czyny, lecz drobne, codzienne
wydarzenia ksztatuj kultur, kieruj dziejami. Powiedziano o nim, e stworzy mikrohistori",

e zasugi jego na polu humanistyki s pokrewne zasugom Pasteura, bo i on wnikn w wiat


drobnoustrojw. Zupenie drobne fakty, byle dobrze dobrane i istotne, to dzi jedyny materia
wiedzy". Poza nimi zaczyna si kamstwo i zudzenie. Natomiast dobrze jest, by uczeni widzieli
je w powikszeniu; w powikszeniu za wystpuj w patologii i dlatego Taine sta si jednym
z pionierw opierania psychologii normalnej na patopsychologii, ktre wyrnio francusk
nauk X\X w.
Nalea do tych rzadkich mylicieli, co lojalnie wysuwaj zastrzeenia przeciw wasnym
pogldom. Kad w nauce nacisk na fakty, ale z drugiej strony, wyprzedzajc pniejsz krytyk
pojcia faktu naukowego, wskazywa, i pojcie to nie jest tak proste, jak to sobie wyobraali
atwowierniejsi pozytywici. To, co nazywamy faktem, jest ostatecznie dowolnym wycinkiem
rzeczywistoci, jest sztuczn grup, ktra dzieli to, co zczone, a czy to, co rozdzielone".
Szed nawet dalej: pisa, e waciwie mwic, fakty, te mae izolowane skrawki, nie istniej:
istniej tylko dla naszego wzroku". I twierdzi, e od faktw realniejsze s prawa oglne, cho
si nam wydaj abstrakcjami.
2. PSYCHOLOGIA. Fakty i prawa, ktrymi si Taine zajmowa, byy przewanie faktami i
prawami psychologicznymi. Sam mwi, e nie zajmowa si nigdy niczym innym, jak tylko
psychologi, jeli nie czyst, to stosowan do tumaczenia historii.
Naczeln jego koncepcj psychologiczn byo rozumienie umysu jako potoku wrae i
impulsw". Psychologia jego obywaa si bez poj substancjalnej duszy i trwaej jani;
bya wiadomie atomistyczna, rozbijaa ycie psychiczne na wraenia i impulsy. Bya pod tym
wzgldem charakterystyczna dla epoki i czya si harmonijnie z koncepcj wiata
zewntrznego, w ktrym Taine widzia rwnie mnogo, niecigo, niestao, pynno,
Fecoulement universel. wiat by dla szeregiem meteorw, ktre zapalaj si po to tylko, by
zaraz zgasn".
Taine gosi teori psychologicznego atomizmu i wariabilizmu, ale sam wskazywa na
zjawiska przemawiajce przeciwko niej. Wywodzi, e kada idea, znalazszy si w umyle,
dy do tego, by sta si monoide, by umys opanowa.. A jeli tak, to umys wanie nie jest
zbiorem niezalenych wzajem atomw. Kady czowiek ma pewn waciwo naczeln"
(qualit6 maitresse), ktra stanowi o caej jego naturze, tworzy wi jego umysu i zapewnia mu
jedno. W psychologii oglnej Taine kad nacisk na atomiczn i mechaniczn budow
umysu, natomiast w stosowanej rozwija teori waciwoci naczelnych". I ni oddziaa
najwicej.
3. TEORIA KULTURY. Taine znany jest z tego, e formy kultury tumaczy rodowiskiem".
Wyglda to tak, jak gdyby zajmowa wobec nich postaw socjologa. Tak jednak nie byo:
liczy si jedynie z jednostkami. Grupa spoeczna nie zawieraa dla nic poza jednostkami
121

i tym, co jest w jednostkach; jednostka, nie spoeczestwo, bya dla czynnikiem kultury i
dziejw. Wszystko dzieje si przez jednostk" pisa. W gruncie rzeczy nie ma ani
mitologii, ani jzykw. S tylko ludzie, ktrzy zestawiaj sowa i obrazy. Jzyk, prawodawstwo,
katechizm to tylko abstrakcje: rzeczywisto pena i cakowita to czowiek dziaajcy,
cielesny i widzialny". Zajmowa wic stanowisko indywidualistyczne, ktre niewiele miejsca
pozostawiao dla socjologu. Jeszcze nie posiada rozwinitego poczucia odrbnoci tworw
spoecznych. Fakty jednostkowe bywaj midzy sob podobne:
ludzie podobnie mwi, podobnie wierz, podobne rzeczy uwaaj za dobre; sdzi, e to, i
tylko to, stanowi podstaw do mwienia o faktach spoecznych". Nie bra pod uwag, e wiele
rzeczy dzieje si jakby ponad gowami jednostek. Zajmowa si spoeczestwem, ale nie ze
swoicie spoecznego punktu widzenia; grupy tworzyy si dla wedle praw psychologicznych,
a nie spoecznych.
W owych czasach spoeczny punkt widzenia zajmowa Marks, ale nie Taine. Marks by
jeszcze sam, a Taine by wyrazem swej epoki, ktra zacza wprawdzie ju rozwija socjologi,
ale na og nie znaa jeszcze praw spoecznych, rnych od psychologicznych.
Jego pojmowanie kultury i historii byo indywidualistyczne, jednake nie w tym sensie, co u
Carlyle'a; jednostki tworz dzieje, ale nie jednostki wyjtkowe, lecz liczne, zwyke, przecitne,
podobne do siebie. Najbardziej twrczy z umysw nic prawie nie tworzy;
jego idee s ideami jego epoki, a co jego geniusz w nich zmienia lub do nich dodaje, to jest
bardzo niewiele".
4. HISTORIA. Taine najwicej pracowa nad histori. Pojmowa j, po pierwsze, psychologicznie, nie socjologicznie. Historia jest w gruncie rzeczy zagadnieniem psychologii"

pisa.
Po drugie, pojmowa j nieewolucyjnie: nie widzia w niej cigoci, staego rozwoju,
postpu. Sdzi, e raczej posuwa si skokami. W rzadkich odstpach czasu odnawia si
umys ludzki i pojawiay si pokolenia bez rodzicw, jakby po trzsieniu ziemi, po czym umys
tak samo jak przyroda powtarza ju tylko swe dzieo i y naladujc samego siebie". By to
pogld bliski temu, ktry w XX w. nazwano katastrofizmem".
Po trzecie za, histori Taine pojmowa naturalistycznie. Czas odgrywa w jego mniemaniu
rol uderzajco ma i przez/ to historia ludzi zbliaa si, jego zdaniem, do historii naturalnej".
W przyrodzie maj rzeczy sta sw struktur, niezalenie od czasu, w jakim wystpuj, a Taine
sdzi, e tak samo jest w historii. Naley" pisa ukada zdarzenia wedle ich praw, a
nie wedle dat". Na tym tle doszed do szczeglnej koncepcji faktw powszechnych"
(faHsg6neraux), czyli takich, ktre wyraaj prawa oglne i maj charakter ponadczasowy.
Znajdowanie takich faktw mia za waciwe zadanie historii. Nic wic dziwnego, e chcia
stosowa w historii metody i pojcia przyrodoznaw-stwa, w szczeglnoci biologii. Myl o tym,
e historia mogaby by nauk innego rodzaju, z innymi zadaniami, jeszcze bya mu obca.
Naczelne pojcia histciii byy dla te same, co w biologii. Byty to pojcia typu, gatunku,
klasy. Sdzi bowiem, e zadaniem historii jest zestawianie faktw podobnych, formowanie z
nich grup. Jest to zadanie historii tak samo, jak nauk przyrodniczych. Badanie historyka, tak
samo jak przyrodnika, jest w gruncie rzeczy zawsze klasyfikowaniem zjawisk, wyodrbnianiem
w nich typw. Taine stal na stanowisku typologicznego rozumienia nauki. A tym samym i
morfologicznego. Widzc zadanie nauki w ustaleniu typw,
122

musia ka nacisk na wspln form zjawisk. Forma to dla mnie rzecz istotna" pisa.
Pojmowanie historii przez Taine'a odpowiadao w do znacznej mierze duchowi jego
epoki. Typowe dla niej byo pojmowanie psychologiczne i naturalistyczne, zblianie historii do
przyrodoznawstwa. Inaczej natomiast byo z pojmowaniem nieewolucyjnym, niecigym: nie
odpowiadao ideom Darwina i Spencera, raczej zapowiadao wiek XX. A tak samo z
typologicznym i morfologicznym: byo bardziej zgodne z tradycj arysto-telesowsk i z
pogldami, jakie miay si objawi w XX wieku, ni z tymi, ktre przewaay w dobie
pozytywizmu.
5. TEORIA SZTUKI stanowia najbardziej znan cz doktryny Taine'a. A najbardziej
charakterystyczn jej cech by naturalizm, i to podwjny,
1. Najpierw, artysta produkuje swe dziea nie inaczej ni natura swoje: nie naley sztuki
przeciwstawia naturze, lecz trzeba j wanie na podobiestwo natury rozumie. To znaczy,
rozumie J jako spraw konieczn, jak kae determinizm. Jest tu" pisa Taine jak
wszdzie, wycznie tylko zagadnienie mechaniki. Wynik ostateczny jest wyznaczony
cakowicie przez wielko i kierunek si, ktre go wytworzyy".
Jeli za sztuka rnych czasw, krajw, artystw ma rne cechy, to ze wzgldu na trzy
czynniki: rasy, rodowiska i momentu. Trzy te czynnikistanowice najbardziej popularny z
pomysw Taine'a byy przeze pojmowane bardzo szeroko. W pojciu rasy" ujmowa
wszystkie wewntrzne siy artysty, w pojciu rodowiska" wszystkie siy dziaajce na z
zewntrz, a w pojciu momentu" rozpd ju uzyskany przez dzieje, wpyw tego
wszystkiego, co dotd byo, na to, co jest teraz. Przy tak szerokim rozumieniu tych czynnikw
rozwoju, innych ju rzeczywicie by nie mogo. Wprawdzie mwi take, e cechy sztuki
zale od waciwoci kierowniczych" artysty, ale te waciwoci ksztatuj si wanie pod
wpywem rasy, rodowiska i momentu.
2. Po wtre za, teoria sztuki Taine'a bya naturalistyczna w tym sensie, e rozumiaa
czynno artysty jako odtwarzanie natury. T star doktryn estetyczn bra zreszt bardzo
szeroko: prawie tak, jak niegdy Arystoteles. Mia na myli odtwarzanie nie wszystkich
wasnoci natury, lecz tylko istotnych, i dodawa, e gdy natura niedostatecznie je ujawnia, to
sztuka musi czyni to za ni. O wartoci za dziea sztuki sdzi, e zaley nie tylko od tego, jak
odtwarza, lecz take, co odtwarza: waciwoci przelotne czy trwae, powierzchowne czy
gbokie.
WPYW. Taine pisa atwo, efektownie i na ywe tematy; mia, jak powiedziano, dar
dramatyzowania abstrakcyj". By czytany nie tylko przez uczonych i dziki temu osign
wpyw ogromny, przede wszystkim we Francji, a przez Francj w caym wiecie. Wpyw jego
doszed do szczytu okoo 1860 r., odtd by uznanym teoretykiem modej sztuki". Interesowa
wszystkich, pisali o nim czoowi filozofowie epoki, jak Mili, Ravais-son, Renan, Yacherot,

Fouillee, Lachelier, psychologowie, jak Janet, przyrodnicy, jak Berthelot, historycy, jak Sorel i
Seignobos, socjologowie, jak Durkheim, ekonomici, jak Leroy-Beaulieu. politycy, jak
Maurras, prawnicy, jak Lombroso, historycy literatury, jak Brandes, Brunetiere, G. Paris,
krytycy, jak Sainte-Beuve i Lemaitre, artyci, jak Viol-let-le-Duc, literaci, jak Gautier, Zola,
Bourget, France, Goncourtowie, Barres. Oddziaa we Francji na najwybitniejszych historykw,
krytykw literackich (Brunetiere i Le123

maitre), historykw sztuki (Fromentin), psychologw (Janet). Skania specjalistw do filozofii,


a zarazem filozofw skania do specjalizacji i naukowoci.
Wpyw jego nie ograniczy si do teorii sztuki i literatury: obj sam sztuk i literatur.
Pocztki realizmu, wystpienie Couibcta w malarstwie i Dumasa-syna w literaturze byy
bodcem dla teorii Taine'a, ale potem jego teoria staa si bodcem do spotgowania realizmu
w sztuce i literaturze.
Najjaskrawiej idee Taine'a stosowa Zola w powieciach z lat 1871-1891, usiujc nie robi
w nich nic innego, jak tylko opisywa prawdziwego czowieka i jego waciwoci wyznaczone
przez rodowisko. Majc lat okoo 25" pisa przeczytaem Taine'a, ktry obudzi we
mnie teoretyka-pozytywist". Idee Taine'a poj nawet przesadnie, a przez to niewaciwie:
chcia pisa powieci eksperymentalne", opiera sztuk na eksperymentach, jak w
laboratoriach wywoywa fakty ucieleniajce prawa oglne, a wic spenia rol uczonego, nie
artysty. To zacieranie granicy midzy literatur pikn a traktatem naukowym byo zreszt
charakterystyczne dla caej epoki i jej zaoe filozoficznych. Zola nie by odosobniony; tak
samo Goncourtowie (w powieciach od 1884 r.) usiowali dawa tylko dokumenty" ycia bez
retuszu. A Bourget w swych romansach naczelne miejsce przeznacza poszukiwaniu dziaania
rasy, rodowiska i momentu. Za powieciami za pisanymi w otoczeniu Taine'a poszy
powieci angielskie, skandynawskie, rosyjskie, polskie ktre odegray tak wielk rol w
kulturze epoki i dla jej pogldu na wiat byy moe wiadectwem nie mniej istotnym ni
doktryny filozoficzne.
OPOZYCJA. Taine by czsto w kolizji z wasnymi pogldami. Oscylowa midzy postaw
subiektywistyczn a obiektywistyczn; kult Spinozy czy z kultem Milla; zapowiada
socjologiczne traktowanie zjawisk, a uwzgldnia tylko jednostki; zjawiska umysowe traktowa
jak agregaty atomw, a jednoczenie twierdzi, i s organicznymi caociami; interesowa si
tylko czowiekiem, ale czowieka traktowa jako fragment przyrody, byjak pisa
amatorem zoologii moralnej". Nie pogbi ostatecznie adnej koncepcji, natomiast da jakby
konspekt przernych koncepcji swej epoki. Za jedne cechy jego filozofii krytykowali go
pozytywici, za inne przeciwnicy pozytywistw.
ZESTAWIENIE. Taine sdzi, e czowiek i jego kultura podlegaj tym samym prawom, co
przyroda. Wystpek i cnoty s takimi samymi wytworami, jak kwas siarkowy lub cukier". Tak
samo naturalistycznie traktowa sztuk, tumaczc j przez ras, rodowisko i mement. Kultura
bya dla zagadnieniem psychologicznym, a psychologia zagadnieniem przyrodniczym. Pod
jego wpywem wytworzyo si zudne przekonanie, e historia czy krytyka artystyczna i
literacka maj posugiwa si takimi samymi metodami, jak przyrodo-znawstwo, e mog
dokonywa syntezy myli i ycia spoecznego, tak jak chemia dokonuje syntezy cia.
Te wszystkie pogldy Taine'a byy w osnowie swej pozytywistyczne i przyczyniy si do
sukcesu pozytywizmu. Ale zarazem byy w jego filozofii inne pierwiastki, jak nieewo-lucyjne
pojmowanie historii lub typologiczne pojmowanie nauki.
Pogldy jego niezupenie odpowiadaj zwykemu pojciu pozytywizmu, co pochodzi std,
e: l) Wikszo pozytywistw zajmowaa si przyrodoznawstwem, on za humanistyk, i to
oddziaao na jego sposb mylenia. 2) Bdc jednym z twrcw pozytywizmu, wyrs jeszcze
przed nim i zachowa lady ery dawniejszej, podczas gdy najtypowsi pozy124

tywici urodzili si ju za panowania pozytywizmu i innego stanowiska nie znali. 3) Bdc


umysem oryginalnym i ywym, mtat wiele koncepcji, nie wszystkie za mieciy si w tej
prostej formule, jak by pozytywizm. A zreszt: pozytywizm mia rne odcienie. Taine
nalea do tej samej epoki i zasadniczo do tego samego obozu, co Comte i Mili, Spencer i
Pearson, Lange i Mach, mia jednak wiele cech odrbnych, ujawni inne waciwoci, inne
moliwoci minimalistycznego obozu. A tak samo byo i z Renanem.

RENAN I SCEPTYCYZM W POZYTYWIZMIE


Jedyn wiar pozytywistw bya nauka, w razie jej utraty pozostawa im tylko sceptycyzm. I
sta si on losem niektrych z nich, w szczeglnoci Renana, jednego z czoowych humanistw
tej epoki.
POPRZEDNICY. Sceptyczny humanizm wystpowa we Francji od stuleci. Mia trzy
gwne tezy: sceptyczn, pesymistyczn i hedonistyczn.
l) O wiecie, w ktrym yjemy, nic pewnego nie wiemy i nie moemy wiedzie nie
warto si wic nim zajmowa. 2) Warto zajmowa si tylko czowiekiem; ale o nim te wiemy
niewiele, a to, co wiemy o nim i jego losach, nie jest pomylne. 3) Pozostaje nam wic jedynie
-~ nie wchodzc w gbsze prawdy i dalsze perspektywy istnienia cieszy si
przemijajcymi chwilami ycia.
W XVI wieku, w dobie Odrodzenia, na pierwszym planie staa pierwsza teza, sceptyczna, i
trzecia, hedonistyczn; tak byo zwaszcza u pocztkodawcy caego prdu, Montaigne'a. W
wiekach XVII i XVIII miejsce ich zaja teza druga, pesymistyczna;
w XVII w. dawa jej wyraz zwaszcza La Rochefoucauld, w XVIII Wolter. Pesymizm
pierwszego z nich dotyczy specjalnie natury ludzkiej, jej saboci, egoizmu, pytkoci;
pesymizm za drugiego dotyczy losw ludzkich, panujcej w nich niesprawiedliwoci i
nieszczcia. Wreszcie w XIX w. ten sam prd sceptyczny i humanistyczny powrci w dobie
pozytywizmu i wyda wtedy Renana. U niego nacisk lea znw na tezie pierwszej, sceptycznej,
i trzeciej, hedonistycznej.
YCIE. Ernest Renan (1823-1892) zacz swe studia w seminarium duchownym, ale opuci
je przed ukoczeniem. Powici si nauce, mianowicie historii, specjalnie badaniu pocztkw
chrzecijastwa. Uczone dziea wsawiy jego nazwisko, a spopularyzowao je cho z
pewnym posmakiem skandalu ycie Jezusa (1863), traktujce Chrystusa jako
najdoskonalszego z ludzi, ale tylko czowieka. Zasugi naukowe day mu za III Republiki
wysokie stanowisko dyrektora paryskiego College de France. Osobisty kryzys religijny, a potem
zawd polityczny Francji w 1871 roku przyczyniy si do jego sceptycyzmu i pesymizmu.
Postawa Renana, sceptyczna i pesymistyczna, ale pogodna i ironiczna, wydawaa si wielu
wczesnym ludziom najmdrzejszym stosunkiem do ycia, najbardziej godn czowieka
postaw. By podziwiany zarwno w koach naukowych, jak w salonach; sceptycyzm jego robi
tym wiksze wraenie, e by goszony przez sawnego uczonego, a wyraany w byskotliwej
literackiej formie.
Jego 8-tomowa Historia pocztkw chrzecijastwa, wydana 1863- 1883, i 5-tomowa
125

Historia narodu ydowskiego, 1888 -1894, uchodziy i uchodz, mimo niejednej ryzykownej
hipotezy, za najznakomitsze dziea syntetycznej francuskiej humanistyki. Byt historykiem, a
przede wszystkim filologiem; oryginalnoci jego byo, e trudne zagadnienia historii,
zwaszcza historii religii, rozwizywa przez rozumowania filologiczne. Filozofia za bya dla
raczej odpoczynkiem po specjalnych studiach naukowych i osobistym rachunkiem sumienia.
Nie miaa pozytywnych wynikw: ale bya najdoskonalszym wyrazem nieufnej epoki i
nieufnego umysu.
ROZWJ. Myl Renana przesza przez szereg stadiw: l) Pierwsze jego przekonania byy
dalekie od sceptycyzmu. W modoci pisa: Jest prawda absolutna i dobro absolutne. Naley
wierzy w pierwsz, a uprawia drugie". Absolutn prawd i dobro rozumia wtedy religijnie. 2)
Z seminarium wyszed ju bez wiary religijnej, natomiast jeszcze z entuzjastyczn i pen
optymizmu wiar w nauk. Da jej w latach 1848 -1849 wyraz w pracy Vavenir de la cierne
(opublikowanej dopiero w r. 1890). By wtedy typowym pozytywist:
nowa jego wiara bya wiar najnaturalniejsz w dobie pozytywizmu. Ale i ta nie ostaa si dugo
w jego nieufnym umyle. Razem z innymi ludmi tej epoki' obala dawn wiar, ale dopatrywa
si zudzenia L w nowej ich wierze. 3) Gdy utraci wiar w nauk, nie mia ju adnej, zosta
mu ironiczny i pogardliwy stosunek do wiata i ycia. Z tego czasu pochodz jego Dialogues et
fragment s philosophiques, pisane w 1871, ogoszone 1876 r., oraz Dramaty filozoficzne, z lat
1878- 1886. 4) U schyku ycia, w 1888 r., napisa rodzaj testamentu filozoficznego, Examen de
-conscience philosophique. W nim sta si sceptykiem nawet wobec sceptycyzmu; jeli ma si
by naprawd ostronym, nie naley po prostu wtpi, lecz trzeba waha si midzy
zwtpieniem a wiar. Ale ironii mia ju mniej. I niekon-sekwentnie, lecz lojalnie, wbrew swym
teoriom przyznawa, e s jednak rzeczy cenniejsze i waniejsze od innych: mio, religia,
poezja, cnota.

Przeksztacay si rwnie w cigu ycia Renana jego wierzenia spoeczne: od wiary w


ideay demokratyczne, poprzez wiar w elit ludzk, do zniechcenia i utraty chci
organizowania ludzkoci.
POGLDY, l. RDA SCEPTYCYZMU. Sceptycyzm Renana wyrs z rozczarowa do nauki,
przede wszystkim do historii (ktr zna dokadnie z wasnych bada) i do filozofii. Badania
historyczne pouczyy go, ile w historii jest nieuniknionych bdw, zudze, fik-cyj. Pouczyy
go te, e w dziejach, tak samo jak w przyrodzie, wszystko jest stawaniem si, wieczn zmian.
I przekonanie to stao si, jak sam mwi, osnow jego pogldu na wiat.
Zaufanie za do filozofii odebraa mu przede wszystkim filozofia spirytualistyczna, panujca
we Francji, a przechodzca wwczas eklektyczny i dogmatyczny okres stagnacji. Jej dowody
istnienia Boga i duszy, pochodzce przewanie jeszcze od Kartezjusza, byy wyranie
niedostateczne. A filozofia naturalistyczna nie. wydawaa mu si pewniejsza od
spirytualistycznej, cho susznie twierdzi, e wszystkie zjawiska nale do jednego
przyrodzonego porzdku i e w wiecie nie ma nic nadprzyrodzonego i nic absolutnego.
Spirytualizm i naturalizm s jedynymi filozofiami dajcymi pogld na wiat. Tote mwi:
yjemy ju tylko cieniem cienia; czym y bd ludzie, co przyjd po nas?".
Renan nie wysila si zreszt, by znajdowa argumenty na rzecz sceptycyzmu, jak to czynili
staroytni pirronici. Niepewno wszystkiego bya dla tak pewna, e nie wymagaa dowodu.
Sdzi, e obowizek dowodzenia ma, przeciwnie, ten, kto twierdzi, e po126

siadamy wiedz pewn; ten za dowodu da nie moe i to jest argumentem sceptyka.
Zagadnieniem bya dla nie niepewno wiedzy, lecz to, jakie z tej niepewnoci wynikaj dla
ycia konsekwencje. Jak wobec niej y?to byo dla waciwe zagadnienie filozofii.
2. BY TYLKO WIDZEM. Renan sdzi, e waciw konsekwencj jest: nie prbowa
rozstrzyga i interweniowa, zachowywa si biernie wobec zjawisk, by tylko widzem.
Pierwszym obowizkiem szczerego czowieka jest nie wpywa na wasne pogldy, pozwala
naturze, by odbijaa si w nim jak w kamery.e fotograficznej, i w walkach wewntrznych, jakie
tocz si w gbi wiadomoci, bra udzia tylko w charakterze widza". Albo jak mwi
take, uywajc innego porwnania susznie postpuje ten, kto mylom i uczuciom pozwala
tylko defilowa przed oczami jak w kalejdoskopie.
Czowiek nie moe pozna prawdy, ale moe unikn faszu, ustrzec si zudze. Doszukujc si istoty bytu, moe znale prnie: wic lepiej nie szuka. Rzeczy, ktre bierze
na serio, mog si okaza zym artem": wic lepiej nic nie bra na serio. Kade twierdzenie
jest ryzykiem: wic najlepiej nic nie twierdzi. Samemu wolno ostatecznie ryzykowa, ale
przynajmniej ze wzgldu na innych naley by ostronym. Najostroniej-szy za jest ten, kto
jest przygotowany na wszystko, ad utrumque paratus, & wic nawet na to, e wiat jest spraw
serio, a nie tylko, e ni nie jest. Bo wszdzie natrafiamy na nieskoczono, a wobec
nieskoczonoci nic nie jest niemoliwe. Wic najsuszniej jest nie decydowa si nawet na
wtpienie, nie rozstrzyga nie tylko pomidzy rnymi wiarami, ale nawet midzy zwtpieniem
a wiar. Z niepewnoci i niedoskonaoci, w jakiej yjemy, naley zdawa sobie spraw, ale nie
naley si przeciw nim buntowa. Na niedoskonao wiata Renan zapatrywa si podobnie jak
Schopenhauer, ale buntowniczy pesymizm tamtego wydawa mu si naiwny. Ironia jest
waciwszym stosunkiem do wiata ni bunt.
3. AMORALIZM i HEDONIZM. Nic nie.przemawia za tym, by jeden cel by lepszy od drugiego.
Wic te kady ma prawo wybiera taki, jaki mu odpowiada. I dla adnego celu nie ma racji
ponosi ofiary. .Cel moralny, cnota nie stanowi tu wyjtku. Cnota jest zadowoleniem
osobistym, ale doradza j innym, kt by si odway?" Byo to stanowisko podajce w
wtpliwo nie tylko tak czy inn, ale wszelk moralno, sam rnic midzy dobrem a
zem.
Renan sdzi, e teoria taka w praktyce nie podwaa moralnoci, bo z niczego dobro nie
wyrasta pewniej ni ze zniechcenia i zdania sobie sprawy, i nic na tym wiecie nie jest
powane, nic nie ma gbszej podstawy. W tej absolutnej ruinie c pozostaje? zo? ach, nie
warto by zym".
Konsekwencj by hedonizm. Jeli nie ma innego dobra, to zostaj zawsze jeszcze
przyjemnoci ycia. Z nich Renan po epikurejsku ceni najwicej przyjemnoci bierne,
przyjemnoci widza. Najwiksz, przyjemnoci jest cieszy si widowiskiem, jakie daje wiat,
nie usiujc ani przenikn jego istoty, ani interweniowa w jego rozwoju. Cieszcie si
wiatem takim, jaki jest" pisa. Postawa widza w szczeglny sposb uwielokrotnia

przyjemnoci: Rozkoszuj si wszechwiatem, z tym jakim uczuciem oglnym, ktre


sprawia, e jestemy smutni w miecie smutnym, a weseli w wesoym, ciesz si tak samo
wiatowoci ludzi wiatowych, jak witoci cnotliwych, jak rozmylaniami uczonego, jak
surowoci ascetw". I ostatecznie moe by przyjemnie y, a nawet mona aowa, i ycia
mamy tak mao. C jest okrutniejszego ni nieunikniona czciowo kadego ycia. Ach,
czemu mam jedno tylko ycie, czemu nie mog obj wszystkiego?" Na sobie
127

samym Renan sprawdzi skuteczno swej postawy yciowej: Nie przypuszczam" ~ zanotowa
w swych wspomnieniach by duo byo istot tak szczliwych jak ja".
4. ORGANIZOWANIE LUDZKOCI. Mimo swj sceptycyzm, wci jednak powraca do pytania:
czy w yciu nie ma przecie jakiego celu, ktry by mu nadawa sens i ktremu by byo warto
suy? Odpowiedzi, jakie znajdowa, nie zadowalay go i porzuca je jedn za drug. Najpierw
cel widzia w dobrobycie ogu; potem porzuci t demokratyczn wiar. Zacz przypuszcza,
e celem, do ktrego warto zmierza, jest raczej panowanie rozumu; a jemu suy moe
wanie tylko niewielki krg ludzi, elita, geniusze, owe grne dziesi tysicy",jak mwi
Renan i jak za nim zaczli mwi inni. Masa jest jedynie gleb, na ktrej oni wyrastaj, a nawet,
niestety, upoledzenie mas jest potrzebne, by mogli wyrasta. Gdy masa dochodzi do wadzy,
racjonalno ycia obnia si.
W ostatnich za swych latach Renan zaniecha i tej teorii, w ogle zniechci si do
organizowania przyszej ludzkoci".
4. STOSUNEK DO RELIGII. Wielu sceptykw, odszedszy od wiedzy, znajdowao ujcie w
wierze. Inaczej Renan: jego sceptycyzm jeszcze wicej ni w wiedz mierzy w wiar i
religi. I sta si w XIX w. uosobieniem ducha irreligijnoci. Wszake jego irreligijno bya
nowego typu. Dotd bywao tak: albo najwysza cze dla religii, albo bezwzgldne jej
potpienie; albo stosunek do niej wierzcego chrzecijanina, albo Woltera; religia traktowana
albo jako rzecz boska, albo jako pospolity ludzki interes. Renan za, utraciwszy wiar, zachowa
dla niej szacunek.
Podobnie jak filozofowie XVIII w., twierdzi, e religia jest rzecz czysto ludzk, usiowa
wykaza to naukowo: historycznie, nielogicznie. W naukowym obrazie wiata nie ma dla niej
miejsca: albo prawa przyrody, albo objawienie. Religi mona wytumaczy psychologicznie
bez odwoywania si do czynnikw nadprzyrodzonych, i to jest najmocniejszym przeciw niej
argumentem.
Natomiast nie jest ona bynajmniej rzecz interesu, wymysem kapanw. Bg jest kategori
ideau", religia piknem porzdku moralnego" i zaspokojeniem moralnego instynktu
ludzkoci. Zaspokaja go lepiej ni filozofia: bo idealizm filozoficzny trafia tylko do niektrych,
a religijny do wszystkich. Religia jest rzecz ludzk, ale najszlachetniejsz z rzeczy ludzkich. I
cho adna religia nie jest prawdziwa, to jednak cenna jest kada, jeli jest waciwie
rozumiana. Renan zwalcza religi nie mniej ni Wolter, ale walczy te z duchem
wolteriaskim: z nienawici do religii. I zwalczajc j szerzy ducha tolerancji, zrozumienia,
pokoju. Stanowisko to byo zgodne z nastrojami epoki: podobne byo np. stanowisko F. A.
Langego. Zreszt ju w XVIII w., za czasw Woltera, Hume, wyprzedzajc sw epok, w
rozwaaniach nad naturaln" religi zajmowa stanowisko podobne.
ZESTAWIENIE. Wielk spraw naszego pokolenia" powiedziano wwczas byo
przejcie od absolutu do wzgldnoci". Renan by wanie jednym z przywdcw tego ruchu.
Kad zwaszcza nacisk na wzgldno wszystkich norm ycia. Myl jego bya cigym
eksperymentowaniem, jak y wrd powszechnej wzgldnoci. Rozwizanie jego byo takie:
mona dobrze y nawet w tym wzgldnym wiecie, jeli si go traktuje sceptycznie, nie
angauje si, nie interweniuje, jeli si jest widzem. Taka postawa najbardziej licuje z godnoci
ludzk, a zarazem daje najwicej zadowolenia. Sam zreszt nie stosowa tego do siebie: ycie
jego nie byo yciem widza, lecz czynnym i ofiarnym yciem uczonego.
128

DZIAANIE. Deprecjonujc poznanie, podnosi przez to rol uczucia. I cho sta poza
Kocioem, przyczyni si do ruchu nawet w onie Kocioa: do modernizmu. Nie cenic
poznania, pobaliwie patrzy na niecisoci i niekonsekwencje w myleniu: to te wpyno
na postaw nastpnych pokole. Nie cenic poznania, ceni tym wicej samo ycie: i znw nie
bez jego udziau filozofia nastpnych pokole staa si filozofi ycia".

Filozofia Renana, nie majca pretensji do uczonoci, odegraa mniejsz rol w dziejach
filozofii jako nauki, a wiksz w dziejach filozofii jako postawy yciowej. Zastpy wczesnej
inteligencji poszy za nim.
NIHILIZM. Z podobnych rde, jak filozofia Renana, wypyno to. co nazwano
nihilizmem": nie ma nic, co by byo pewne, bezwzgldnie dobre, na czym by mona oprze
ycie. Mielimy heglistw, teraz s nihilici" pisa w 1863 r. Turgieniew, od ktrego termin
pochodzi zobaczymy, jak bdziecie mogli egzystowa w nicoci, prni, jak pod maszyn
pneumatyczn". Nihilici byli nie tylko w Rosji, ale i na Zachodzie; a nie tylko literatura
filozoficzna, lecz rwnie literatura pikna przedstawiaa ycie bez dogmatu".
OPOZYCJA, Era Renana, sceptycyzmu, nihilizmu, bezdogmatyzmu nie trwaa dugo:
jeszcze przed kocem wieku wyran przewag uzyskay inne prdy. A od pocztku spotyka
si z opozycj. Wychodzia przede wszystkim z k religijnych: dla nich Renan by
najgroniejszym wrogiem. Ale take z k filozoficznych: od przeciwnikw relatywizmu i
sceptycznej postawy wobec wiata. Podkrelali, e Renan zaj j, aby unika ryzyka, a
tymczasem i ta postawa, jak w ogle kada, jest ryzykiem. Renouvier dodawa, e wtpienie i
wahania stwarzaj wanie najmniej danych, by trafnie i przyjemnie kierowa yciem. Popada
si w bdy z lku przed bdami, i to by wanie los Renana. Najdotkliwszy dla Renana by
zarzut braku konsekwencji: mwi o niepewnoci wszystkiego, a ostatecznie przyjmowa, e
nie ma nic poza wiatem doczesnym; mia zasadniczych zagadnie nie rozstrzyga, a w
praktyce rozstrzyga je na rzecz naturalizmu, finityzmu.
NASTPCY. Do filozofii takiej, jak Renana, nie pasowaa forma naukowa; i cz swych
myli wyrazi w dialogach i dramatach. Nastpcw te znalaz mniej wrd zawodowych
filozofw ni wrd literatw. Chodzio mu przede wszystkim o koncepcj ycia, a t moe
wyrazi lepiej powie ni naukowy traktat. Trzech zwaszcza powieciopi-sarzy francuskich
rozwino koncepcje, ktrych rda byy w Renanie. Jak Zola i Gon-courtowie w formie
powieciowej wypowiadali koncepcj ycia naturalistycznego pozytywizmu, tak France, Barres
i Gide koncepcj sceptycznego humanizmu. Z wtkw Renana podj France ironi, Barres
egotyzm, Gide postaw widza; wedle France'a nic w yciu nie ma wartoci, wedle Barresa
ma j tylko wasna nasza osoba, wedle Gi-de'a tylko widowisko ycia.
l. Anatol France pojmowa czowieka jako mechanizm: w jego postpkach, entu-zjazmach,
wiarach tyle jest wolnoci, ile w ruchach marionetek. Wszystkie oceny ludzkie s subiektywne:
nie ma obiektywnego dobra ani za. adne raje nie czekaj czowieka po yciu, a i samo ycie
te nie jest rajem, skoro jest mechanizmem bez celu, a wic i bez sensu. Ale ostatecznie
mona w nim znale przyjemno, zachowujc wobec niego obojtno, dystans, ironi.
France spotgowa jeszcze negatywne pierwiastki myli Renana; nikt nie mia bardziej ode
nihilistycznego pogldu na wiat.
f Historia filozofii t. III
130

2. Maurice Barres zacz od tego, e w wiecie jedna rzecz jest cenna i wana: wasne nasze
wzruszenia. Aby je potgowa, trzeba kultywowa wasn ja, i to jest waciwe zadanie
yciowe. Pniej w szczeglny sposb rozszerzy pojecie jani na rd i ras, z nich
bowiem ja czerpie swe zapasy energii i kultury. Przez to odszed od indywidualizmu i od
indyferentyzmu Renana i sta si bojownikiem nacjonalizmu.
3. Andre G id kad rwnie nacisk na wielo i intensywno przey. Aby je za mnoy
i potgowa, trzeba wyzwala si z mechanizmw i przyzwyczaje, tworzy siebie samego
wci na nowo, nie traci adnej chwili ycia. Kada chwila ycia jest niezastpiona, staraj si
wic na chwili skupia wycznie". Nie stabilizowa si, nie podejmowa ostatecznych decyzji,
nic nie utrwala. Wynikiem by atomizm moralny, rozbicie ycia na poszczeglne chwile,
przeciwiestwo tego, do czego dya ogromna wikszo moralistw. A take hedonizm: W
kadym postpku przyjemno, jakiej doznaj, jest mi znakiem, e powinienem by go
wykona".
Ci trzej pisarze byli czytani przez miliony ludzi i stali si reprezentatywnymi mylicielami
swej epoki. Szczyt powodze France'a przypad na pierwsz, Barresa na drug, Gide'a na
trzeci dekad XX wieku. aden z nich trzech nie ogranicza si do teorii, zgodnie z duchem
Renana. France, pocztkowo wyraziciel indyferentyzmu politycznego, pniej jednak przystpi
do socjalizmu: Barres sta si przywdc nacjonalizmu; Gide na jaki czas zbliy si do
komunizmu.
BANKRUCTWO NAUKI. Haso to pado w ostatnich latach ycia Renana. Pierwszym,
ktry z nim w 1888 r. wystpi, by powieciopisarz i krytyk Pau Bourget, a podchwycili je

inni. Byo w tym podobiestwo do filozofii Renana, ale tylko powierzchowne. Bourget
dopatrywa si bankructwa nauki w tym, e jak sami uczeni przyznaj poznaje ona tylko
zjawiska, a nie ostateczn metafizyczn istot rzeczy. Renanowi za nie chodzio o metafizyk
(nazbyt by na to pozytywist), lecz tylko o to, e ze stwierdzanych przez nauk faktw nie
wynikaj adne wyrane normy yciowe. Co wicej, Bourget kad nacisk na braki nauki po to,
by przekona, e czowiek musi gdzie indziej szuka oparcia:
w metafizyce, w religii; nie koczy na sceptycyzmie, przeciwnie, zmierza do dogmatyzmu.
Mimo zewntrzne podobiestwa by ju zapowiedzi innej epoki ni epoka pozytywizmu, ktra
wydaa sceptycyzm Renana.

FAZA TRZECIA: 1880-1900


1. Postawa filozoficzna ogu po 1880 r, nie ulega zmianie: jak przedtem, tak i teraz
panowa minimalizm, pozytywizm, scjentyzm. yli jeszcze i pisali Taine i Renan, Ave-narius i
Mach, Riehl i Wundt, Spencer i Pearson, jeszcze byli modzi witochowski i Ochorowicz.
Ilo ich zwolennikw i ilo publikacyj w ich duchu nie zmalaa, lecz przeciwnie, wzrosa.
Podczas gdy w poprzedniej fazie minimalistyczne doktryny musiay przezwycia jeszcze
opory, to w tej opory byy ju przezwycione.
Do, e doktryna panujca nie zmienia si. Rnica bya tylko ta, e obok tej doktryny
zaczy si pojawia doktryny opozycyjne.
2. Nowe idee, skierowane przeciw panujcym i zapowiadajce nowy okres filozoficzny,
jeszcze wczeniej i jaskrawiej ni w filozofii wystpiy w literaturze powieciowej. Kierunkiem
panujcym, w kadym razie wrd postpowych pisarzy, by wwczas naturalizm. Ot
naturalizm w literaturze mia sw postaw filozoficzn, sw koncepcj wiata i czowieka, a
bya ona dokadnie ta sama, co scjentyzmu w filozofii naukowej. Ale jeszcze przed 1880 r.
literatura zacza zmienia t postaw, i to na radykalnie rn. Ibsen, Dostojewski, Tostoj,
Maeterlinck byli wyrazem odwrotu od naturalizmu nie tylko literackiego, ale take
filozoficznego.
Dramaty Ibsena przedstawiay tragiczne zagadnienia moralne czowieka. Powieci
Dostojewskiego ukazyway w egzystencji ludzkiej metafizyczn walk dobra i za. Przede
wszystkim za sztuki i eseje M. Maeterlincka (1862- 1949) daway wyraz innemu ni
naturalistyczne rozumieniu wiata. Nie darmo tumaczy Ruysbroeka i wielbi mistykw. Jego
obraz wiata by irracjonalistyczny i supranaturalistyczny. wiat by dla niepojty, peen
cudu: poszczeglne rzeczy nie byy dla prawdziw rzeczywistoci, lecz jej symbolem.
Ujmowa je tak, jak wielu dawniejszych mylicieli mistycznych, ale dodawa do tego co
swojego i bardzo wspczesnego: e przez te symbole niewidzialne potgi wchodz w ycie
codzienne; i e w najdrobniejszych wydarzeniach objawia si przeraajca gbia istnienia.
Dlatego te od drobnych, codziennych rzeczy zaley pikno, wielko i szczcie ycia. Trzeba
tylko jego punkt cikoci przenie do wntrza duszy, y yciem gbokim". Potrzebna na
to jest nie wiedza, nie nauka, na ktr stawia scjentyzm, lecz mdro, czyli patrzenie na
los z gbi i z wysoka. Jest ona rzecz nie tylko rozumu, ale wicej jeszcze instynktu; jest
spraw nie tylko wiadomoci, ale jeszcze wicej nieuwiadomionych zasobw wewntrznych
duszy; przeczucia s dla niej nie mniej wane ni dowiadczenia, prawdy niejasne" nie
mniej od najjaniejszych.
Wszystko to byo jaskrawo odmienne od panujcych w kocu XIX w. przekona.

Pocztkowo nawet w poezji wydawao si niepojte. Nie byo bynajmniej nowe, ale dla owych
czasw byo bardzo dalekie. I rol sw odegrao: cho flie byo Poon, jednak dla nowych
prdw w filozofii przygotowao grunt.
3. Do najpowszechniej uznanych prawd pozytywistycznej epoki naleay takie:
l) W faktach i prawach nauki posiadamy wiedz niezawodn. 2) Posiadamy j mianowicie w
naukach przyrodniczych, do ktrych kada prawdziwa nauka musi by podobna.
3) Podstaw jej stanowi jednostkowe fakty, a prawa s jedynie ich uoglnieniem.
4) Przedmiotem jej jest przyroda, poza ktr nic nie istnieje. 5) Kultura nowoytna, ktra nauk
wytworzya, jest najdoskonalszym osigniciem ludzkim.
Ot wszystkie te powszechnie uznane tezy spotkay si po 1880 r. ze sprzeciwem. A wic:
l) Fakty i prawa naukowe nie s niezawodne, jedne i drugie s w gruncie rzeczy konwencjami.
Z pogldem tym wystpili francuscy filozofowie i przyrodnicy, Boutroux, Poincare i inni: by
to pierwszy sprzeciw wobec pewnikw pozytywizmu. 2) Wiedza humanistyczna nie jest, nie

moe by i nie powinna by taka jak przyrodnicza: to drugi sprzeciw, wychodzcy znw od
filozofw niemieckich, Diitheya, Windelbanda, Rickerta. 3) Wiedza nasza wspiera si nie na
samych faktach, bo pewne prawdy oglne ujmujemy bezporednio, z ca oczywistoci. To
by znw sprzeciw austriackiego myliciela Bren-tany. 4) Przyroda nie jest jedyn ani nawet nie
jest pierwotn postaci bytu: to by znw pogld idealistw, ktrzy w tych czasach wystpili w
Anglii i w Ameryce. 5) Kultura nowoytna nie tylko nie jest doskonaa, ale wrcz za, powinna
by obalona i zmieniona. Ze sprzeciwem tym wobec kultury wystpi w stylu Rousseau i w
formach literackich Tostoj. A w nowej filozoficznej postaci Nietzsche.
Niektre z tych opozycyjnych pogldw byy nowe, zwaszcza pogld na konwencjonalno nauki i na odrbno humanistyki. Inne powracay do myli dawniejszych: idealizm do
niedawno porzuconych, Brentano do bardzo dawnych, bo do scholastyki, a nawet Arystotelesa.
Wszystkie za odegray donios rol w dziejach filozofii. Powstay w ostatnich
dziesicioleciach XIX wieku, ale konsekwencje ich objawiy si w peni dopiero w
dwudziestym. Okres uwaany za schykowy" by nie tylko schykiem jednej ery, ale rwnie
zacztkiem drugiej.
4. W filozofii wwczas, jak w caym ustroju ycia, jeszcze wszystko zdawao si pewne, na
dugo ustabilizowane. Byo jasne, e dokonywa si w niej ewolucja, ale rewolucja filozofii nie
grozi. Byli jednak ju tacy, co przewidywali przewrt, porzucenie obecnej filozofii i caej
kultury. Nietzsche pisa: Opisuj to, co przyjdzie, co nie moe nie przyj:
zapanowanie nihilizmu". Rozumia przez to obalenie wszystkich dogmatw": gdy upada
dawna wiara i moralno, trzymajca ludzko w karbach, to ju nic nie jest prawdziwe i
wszystko dozwolone".
OPOZYCJA W TEORII PRZYRODOZNAWSTWA
W kocu XIX w. teori nauki rozwijali szczeglnie Francuzi; bya to ich specjalno
filozoficzna, jak teoria poznania bya nawczas specjalnoci Niemcw. Ta ich teoria nauki nie
bya ani syntez nauk w duchu tradycji Comte'a, ani metodologi w duchu tradycji Milla; bya
krytyk poznania naukowego. Jak w oglnej teorii poznania tematem naj132

ywszych dyskusji byy pojcia podmiotu i przedmiotu, prawdy i poznania, tak tu byy nim
pojcia prawa i faktu, teorii i hipotezy. A wynikiem dyskusji byo, e poznanie naukowe nie ma
tej koniecznoci, obiektywnoci i pewnoci, jak mu laicy i niektrzy uczeni przypisuj. I ono
take ma braki, tak samo jak poznanie potoczne i filozoficzne. Wynik ten trafia w najgbsz
wiar XIX wieku, w jedyny dogmat pozytywizmu. By objawem koczenia si scjentycznej
epoki i rozpoczynania innej.
Ta krytyka nauki bya. dzieem po czci filozofw (mianowicie nalecych do prdu
spirytualistycznego), po czci za uczonych przyrodnikw. Do pierwszych naleeli Boutroux i
Bergson, do drugich Poincare i Duhem. Boutroux wystpi ju w sidmym dziesicioleciu XIX
wieku i stanowi pierwsze pokolenie krytykw nauki, wszyscy inni nale ju do drugiego.
Krytyka nauki przesza dwie fazy: w jednej usiowaa rozbi przekonanie o koniecznoci
praw naukowych, w drugiej za o ich obiektywnoci. Pierwsza znana jest pod nazw
kontyngentyzmu, druga konwencjonalizmu. Dla pierwszej uczyni najwicej Boutroux, dla
drugiej Poincare, Duhem, Bergson i inni.
POPRZEDNICY. Jak Galileusz i Newton w XVII, a d'Alembert w XVIII wieku, tak te i w
XIX wybitni uczeni, analizujc wasn prac, rzucili wiele wiata na natur nauki. W wyniku
tej analizy musieli ogranicza potoczn wiar w bezwzgldno naukowego poznania. Naleeli
do nich Herschel w Anglii, Helmholtz w Niemczech, niadeccy w Polsce: ale najwicej ich
byo we Francji. I podczas gdy w innych krajach uczeni przyczyli si do panujcych prdw
filozoficznych angielscy do empiryzmu, potem do ewolucjonizmu, niemieccy do kantyzmu,
polscy do pozytywizmu to francuscy uprawiali krytyk nauki na og niezalenie od
filozofii: zbierali raczej poszczeglne obserwacje, ni budowali oglne teorie.
1. Najwczeniejszym z nich by wielki fizyk Ampere. By przyjacielem Maine de Birana,
ulega jego wpywowi, a zarazem sam na wpywa. I jak od Birana linia rozwojowa idzie do
Boutroux, tak od Ampere'a do Poincarego. I jak Biran z Ampere'em, tak w p wieku
pniej przyjanili si i uzupeniali wzajem Boutroux i Poincare, filozof-spirytua-lista i
uczony-przyrodnik.
A. M. Ampere (1775- 1836) w swej pracy filozoficznej Essai sur la philosophie des
sciences, 1834-1843, ujawni szczeglnie aktywno podmiotu poznajcego i potrzeb hipotez
w nauce. Zwalcza pretensje nauki, e jest tworem doskonalszym od filozofii, bo wolnym od

hipotez. Zapewne, w filozofii istnienie Boga, duszy, a nawet materii jest hipotez, ale hipotezy
s rwnie w naukach. Opinia ta bya tym bardziej godna uwagi, i pochodzia wanie od
przedstawiciela nauki. Rozpoczt przeze analiz krytyczn nauki kontynuowali w XIX w.
Cournot i Bernard.
2. A. A. Cournot (1801 - 1877), matematyk, ekonomista, historyk, autor wielu prac o
charakterze filozoficznym, a zwaszcza Traite de 1'enchafnement des idees fondamentales dans
la science et dans Fhistoire, 1861, by bodaj gwnym prekursorem pniejszej teorii nauki. W
szczeglnoci kad nacisk na zaoenia filozoficzne robione przez nauk, na aproksymatyczny
tylko charakter praw naukowych, na nietrwao niektrych skadnikw nauki, mianowicie
hipotez i systemw, wreszcie na rol w wydarzeniach przypadku, z ktrym nauka musi si
liczy i ktry sprawia, e jej wywody nigdy nie s powszechne ani konieczne.
133

3. Ciaude Bernard (1813 - 1878), fizjolog i lekarz, sw Introduction a la medecin


experimentale, 1865, wywarf rwnie duy wpyw na stosunek uczonych XIX wieku do nauki.
On znw uczy, e nauka ustala jedynie stosunki midzy zjawiskami, a nie podaje przyczyn.
Zwalcza empirystyczne teorie nauki twierdzc, e sam surowy fakt nie jest naukowy" i e
bierna obserwacja jest bezpodna. Przeciwnie, badaczowi potrzebne s hipotezy (do robienia
eksperymentw niezbdna jest jaka z gry przyjta idea"), a take potrzebna jest intuicja,
rodzaj umysowego przeczucia".
LUDZIE I PRACE. Ci wszyscy uczeni przygotowywali krytyk nauki, ale systematycznie
rozwin j dopiero Emile Boutroux (1845 - 1921). By gwnie historykiem filozofii, ale sw
tez doktorsk De la contingence des his de la natur powici krytyce nauki, a w
szczeglnoci prawa naukowego. Ukazaa si w 1874 r. Ta niewielka ksika wraz z
pniejsz U idee de la loi naturelle, 1895, ktra te same idee przedstawiaa w nowej redakcji
wywara na filozofi francusk gboki wpyw, spotgowany przez trzydziestoletni
dziaalno profesorsk jej autora na Sorbonie i w Ecole Normale, gdzie bez maa wszyscy
wybitniejsi filozofowie francuscy nastpnego pokolenia byli jego suchaczami. Rozwinli oni w
pierwszych latach XX wieku idee, ktre on zapocztkowa w XIX w.
Wrd uczonych tego pokolenia rozwijajcych idee filozoficzne znajdowa si jeden z
najwybitniejszych matematykw i przyrodnikw epoki, Henri Poincare (1854- 1912), majcy w
wiecie naukowym wczesnym pozycj nie mniejsz ni krewny jego Raymond Poincar,
prezydent Republiki, w politycznym. I krytyka filozoficzna nauki nabraa szczeglnej wagi
dziki temu, e uprawia j uczony o takim autorytecie. Od Boutroux by niewiele modszy, ale
swe filozoficzne prace ogosi pniej, ju w XX w.: La Science et Ffypothese, 1902, La Yalew
de la science, 1905, Science et Methode, 1909. Prace te nie miay, jak prace Boutroux, ta
metafizycznego, byy wycznie krytyk poznania naukowego.
Fizyk Pierre Duhem(1861-1916) analiz poj i teorii przyrodniczych przeprowadzi bodaj
najpeniej (La theorie physiue, 1906). By on zarazem jednym z najwybitniejszych historykw
nauki (Le Systeme du monde, histoire des doctrines cosmologiques de Platon a Copernic, 19131917, 5 tomw); by przede wszystkim badaczem i obroc nauki redniowiecznej.
Podobne do pogldy na natur nauk wypowiadali te dwaj matematycy paryscy, Jules
Tannery (1848- 1910) i Gaston Milhaud (1858-1918), ktry przeszed pniej na katedr
filozofii. Odrbne za miejsce zajmowa Emil Meyerson (1859- 1933), urodzony w Lublinie,
ale zamieszkay we Francji i zwizany z filozofi francusk. -Nauce powica on tylko swe
wczasy i dopiero w 50 roku ycia ogosi swe wyniki w ksice:
Identite et realite, ktrej ide naczeln rozwin potem jeszcze w De l'explication dans les
sciences, 1921, i Du cheminement de la pensee, 1931.
Oddzielne miejsce zajmowa Bergson: na nauk mia pogldy bardzo podobne do tamtych
uczonych, ale krytyka jej stanowia tylko niewielk, negatywn cz jego rozlegej filozofii.
Matematyk Edouard Le Roy uformowa sw teori nauki pod wpywem Duhema, Poincarego i
Milhauda, ale zarazem przej idee Bergsona, ktrego nastpc zosta zarwno w Akademii
Francuskiej, jak i na katedrze filozofii w College de France. Dokona tedy niejako poczenia
obu prdw w krytyce nauki: naukowego i filozoficznego. I zarazem da jej posta najbardziej
skrajn.
134

POGLDY, l. KONTYNGENTYZM. W analizie nauki, przeprowadzonej przez Boutroux,

zasadnicz myl byo, e nauka nie wykrywa zwizkw koniecznych.


A) Nauka rozpada si na wiele dziedzin, a kad z nich rzdz inne prawa i z praw jednej
dziedziny nie wynikaj prawa innych. Z praw logicznych nie wynikaj matematyczne, z
matematycznych mechaniczne, z mechanicznych fizyczne, z fizycznych chemiczne, z
chemicznych biologiczne, z biologicznych psychologiczne, ani z psychologicznych socjologiczne. Od logicznych po socjologiczne, zjawiska i prawa staj si coraz bardziej zoone.
Pomidzy kad dziedzin zjawisk a nastpn jest skok, zerwanie cigoci. Kada objawia
odmienn posta bytu, ktrej z analizy poprzedniej wywie niepodobna.
Ten stan rzeczy obala scjentystyczn" koncepcj poznania panujc w drugiej poowie
XIX w., wedle ktrej wszystko podlega powszechnym jednolitym prawom i przeto wszystko
jest konieczne. Zjawiska nie s powizane w sposb konieczny: to byo naczelnym przekonaniem Boutroux. I pogld jego zaczto nazywa kontyngentyzmem" od francuskiego
wyrazu contingence", znaczcego tyle, co brak koniecznoci.
B) Co wicej, prawa nauki s hipotetyczne. I jeli si sprawdzaj, to tylko w przyblieniu. Determinizm naukowy czerpa swj argument std, e prawa matematyki i mechaniki
stosuj si do przyrody; tymczasem w czystej postaci praw matematycznych czy
mechanicznych w przyrodzie wanie nie spotykamy.
C) Prawa nie maj w sobie koniecznoci jeszcze i dlatego, e s nie tylko zalene od
przyrody, ale i od umysu ludzkiego. Umys za moe je formuowa tak lub inaczej. S
osobistymi jego konstrukcjami, dzieem sztuki ludzkiej raczej ni koniecznoci. Ten
subiektywistyczny aspekt kontyngentyzmu u nastpcw Boutroux wysun si na pierwszy
plan, u niego samego sta jeszcze na drugim. Co zarzuca Boutroux nauce ? Przede wszystkim
to, e nie spenia ideau koniecznoci. rdo tej jej niedoskonaoci widzia w naturze umysu,
ale wicej jeszcze w naturze samych zjawisk. Natura ich jest taka, i nawet najdoskonalszy
umys nie byby zdolny wytworzy o nich wiedzy koniecznej. W nauce nie ma koniecznoci
przede wszystkim dlatego, e jej nie ma w rzeczywistoci. To obiektywne uzasadnienie
kontyngentyzmu stanowio odrbno Boutroux.
2. KOMPROMIS PRZYRODY l UMYSU. Prawa nauki nie s niezmienne. I nie mog nimi by
wobec zmiennoci rzeczy, a take zmiennoci umysu. Nauka nie posiada nie tylko staej treci,
ale take staych form, staych kategorii, o ktrych mwi Kant. Kategorie nauki s tylko
czciowo a priori, czciowo za wynikiem przystosowania do zjawisk i przeto s rwnie
zmienne. Co nazywamy kategoriami umysu, jest tylko zespoem przyzwyczaje nabranych
przeze w miar pracy nad przyswojeniem sobie zjawisk. Umyl przystosowuje zjawiska do
wasnych celw, ale te przystosowuje siebie do ich natury. Zgoda midzy umysem a
zjawiskami wytwarza si jedynie przez kompromis.
Narzdziem umysu przy tworzeniu nauki jest nie tylko rozum: jest on narzdziem
najbardziej precyzyjnym, ale nie jedynym. Sam nie wystarczyby do postpu nauki. Wyobraenia, jakimi posuguje si uczony, s nieraz rwnie nieokrelone, jak wyobraenia artysty
czy poety. Ale one te s potrzebne. W pogldzie tym widziano wyraz irracjonalizmu,
ogoszenie przez Boutroux bankructwa nauki". Interpretacja taka nie odpowiada jednak jego
intencjom. By nauczycielem Bergsona, ale nie podziela irracjonalizmu swego ucznia.
Przygotowa pniejszy konwencjonalizm naukowy, ale sam jeszcze do nie doszed. Sdzi,
e pojcia nauki s konstrukcjami, majcymi jednake fundament w rzeczach, nie za
cakowicie dowolnymi. Czowiek tworzc nauk o przyrodzie narzuca jej swj
135

ad: ale nie jest on potworem wrd przyrody", przeciwnie, naley do niej i jego ad jest w gruncie rzeczy
take jej adem. Tote pojcia naukowe nie s czyst konwencj, prost gr umysu", lecz odpowiadaj
przyrodzie. Tak w kompromisowy sposb Boutroux rozpocz krytyk nauki, ktr nastpcy jego
zradykalizowali.
3. WOLNO. On za sam krytyk negatywn uzupenia przez wnioski pozytywne. Wywodzi, e
skoro rozum jest ograniczony, to jest miejsce na wiar. Obok nauki jest miejsce dla religii. I skoro nie ma
koniecznoci, to jest miejsce na wolno. Wynik negatywny e brak w wiecie koniecznoci
uzupenia przez pozytywny: e jest w nim wolno.
A waciwie jest to ten sam wynik: kontyngencja jest jego wyrazem negatywnym, a wolno
pozytywnym. Wanie dlatego, e jest wolno w wiecie, to niemoliwa jest owa jednolic-e
mechanistyczna o nim nauka, ktr gosili ludzie XIX wieku.
Myl, e mimo przyczynowe powizanie zjawisk jest w wiecie miejsce na wolno, przejmowaa
wielu nowszych mylicieli. Na rne sposoby prbowali czy determinizm z wolnoci. Kant twierdzi,

e determinizm jest prawem zjawisk, ale w wiecie rzeczy samych w sobie moe panowa wolno.
Spirytualici, jak Ravaisson, wywodzili, e determinizm jest prawem obowizujcym tylko na niszym
szczeblu rozwoju, ale postp prowadzi ku wolnoci. Eklektycy, jak Cousin, uczyli, e dowiadczenie
zewntrzne wskazuje na determinizm wiata materialnego, ale wewntrzne przekonywa o wolnoci w
wiecie psychicznym. Wszake dopiero pniejsi myliciele podali w wtpliwo, czy powszechnie
panuje determinizm, czy rzeczywicie dowiadczenie przemawia za nim;
i przeciwnie, zaczli wskazywa na niejednorodno i niecigo zjawisk. Boutroux by z nich pierwszy i
najbardziej wpywowy.
4. KONWENCJONALIZM. Poczwszy od Poincarego nastpia radykalizacja krytyki:
zerwanie z przekonaniem, ktre jeszcze zachowa Boutroux, e prawa naukowe s odtworzeniem
rzeczywistoci.
A} Nie s nim przede wszystkim pewniki matematyczne. Spr o ich pochodzenie toczony midzy
apriorystami a empirystami, by) wedug Poincarego postawiony faszywie, bo opiera si na niezupenej
dysjunkcji. Pewniki niewtpliwie nie pochodz z dowiadczenia ; ale te nie s a priori. Gdyby byy a
priori, byyby konieczne i nie mona by midzy nimi wybiera: nie byyby np. moliwe rne geometrie.
Czyme wic s pewniki? S tworem umysu, ale nie koniecznym, jak chcieli aprio-ryci, lecz
umownym; s hipotezami, konwencjami, wprowadzonymi przez nauk dla atwiejszego opracowania
zjawisk. W matematyce umys moe twierdzi, bo sam tu dekretuje; ale dekrety te, obowizujc nauk,
ktra bez nich nie byaby moliwa, nie obowizuj przyrody". Dlatego moliwe jest istnienie wielu
geometrii; nie-Euklidesowe s rwnie uprawnione, ale te i rwnie konwencjonalne jak Euklidesowa. Nie
s obiektywne, ale obiektywna nie jest rwnie geometria Euklidesa: adna geometria nie odtwarza
rzeczywistoci. Nie naley od pewnikw matematycznych wymaga, eby byy prawdziwe, bo s
konwencjami, a skde konwencje mogyby by prawdziwe? Wystarczy, jeli bd dogodne. A dogodne
s wtedy zwaszcza, gdy s proste. Dogodno i prostota to byy wedle Poincarego waciwe zalety
pewnikw matematycznych.
B) W naukach przyrodniczych prawa szczegowe s formuowane na podstawie obserwacji i nie s
konwencjonalne. Wszake tylko szczegowe, nie za wielkie teorie przyrodnicze, takie jak np. teoria
atomistyczna czy teoria falowa. Szczegowe ograniczaj si
136

do tego, e porzdkuj fakty, ale ich nie tumacz, to za czyni owe wielkie, oglne teorie. Te
znw co zyskuj na oglnoci i pewnoci, to trac na obiektywnoci". Nie mog by
weryfikowane wprost, zbyt wiele jest bowiem czonw porednich i konwencji midzy faktami
a nimi. Nie s odtworzeniem rzeczywistoci, lecz przekadem jej na jzyk dowolny;
i ostatecznie s rwnie konwencjonalne, jak zasady matematyki. Dlatego moe by ich wiele do
siebie niepodobnych. I o prawdziwoci ich nie moe by mowy, lecz tylko o dogodnoci.
Poincare nie uwaa pogldu swego za sceptycyzm. Zwalcza tylko nadmiernie ufny
dogmatyzm, ktry w XIX w. wikszoci uczonych kaza przypuszcza, e wiernie, obiektywnie
i cakowicie odtwarzaj wiat. Zapocztkowa konwencjonalistyczny pogld na nauk. Ale nie
doprowadzi go jeszcze do skrajnoci. To uczynili dopiero jego nastpcy, zwaszcza Duhem i Le
Roy.
5. SYMBOLIZM NAUKOWY. Konwencjonalno, ktrej Poincare dopatrywa si w pewnikach
matematycznych i najoglniejszych teoriach, rozszerzyli oni na wszelkie prawa naukowe.
Wszystkie zawieraj czynniki umowne obok realnych, subiektywne obok obiektywnych.
Prawdziwoci ich sprawdza nie potrzeba, bo jaki mogoby to mie sens? Wemy tak proste i
szczegowe prawo, jak to, i fosfor jest ciaem topniejcym przy 44. I przypumy, e w
pewnej prbie si ono nie sprawdzio. Czy uznamy je za faszywe? Nie, powiemy tylko, e
ciao, z ktrym robilimy prby, nie byo fosforem. Wskazuje to, i prawo takie traktujemy jako
rodzaj definicji, jako operacj jzykow, a nie jako twierdzenie, ktre mona sprawdza i
obala. e fosfor topnieje przy 44, to jest jego definicja, po tym go poznajemy. Uczony
wytwarza ad i determinizm, o ktrych wyobraa sobie, e je rozpoznaje w rzeczach". Wszelkie
uoglnienia naukowe s operacjami rwnie konwencjonalnymi powiada Le Roy jak gra w
szachy.
Co wicej: nie tylko prawa, ale rwnie fakty naukowe s konwencjami. Zapewne, fakt
bezporednio stwierdzony jest wanie faktem, przeciwiestwem wszelkich konwencji. Ale
zachodzi istotna rnica midzy faktami bezporednio ustalonymi a naukowymi. Fakty
naukowe nie s obserwowane bezporednio, uczony zaczyna od faktw bezporednich, ale od
nich przechodzi dopiero do naukowych, a przejcie to jest procesem nieraz bardzo zoonym.
Polega nie tylko na cilejszym, ilociowym ujciu obserwacyj, ale take na poprawieniu

nieuchronnych bdw, na skorygowaniu niedoskonaoci uytych narzdzi. Dla faktu


naukowego jest istotne, aby by wymierzony, zakada wic jednostki miernicze, a te s bez
adnej wtpliwoci dowolne.
Co wicej, ustalenie kadego faktu naukowego, nawet tak prostego jak temperatura jakiego
przedmiotu, zakada ju znajomo praw naukowych. Posugiwanie si termometrem zakada
prawo okrelajce zwizek ciepa z rozszerzaniem si cia, bo na termometrze obserwuje si nie
ciepo, lecz wysoko supka rtci. Czyli: fakt naukowy nie jest tym prostym pierwotnym
skadnikiem naszej wiedzy, za jaki uchodzi: jeli na nim opieraj si prawa, to i odwrotnie, on
opiera si na znajomoci praw.
Fakt jest czym, co ma okrelony pocztek i koniec, podczas gdy w przyrodzie przyczyny i
skutki kadego wydarzenia cign si w nieskoczono. Fakt jest czym okrelonym,
identycznym z innymi faktami tego samego rodzaju tymczasem w naturze nic nie jest
identyczne z niczym. Jeli widzimy w niej identycznoci i podobiestwa, to tylko dlatego, e
pomijamy to, co zjawiska dzieli jedne od drugich. Dowiadczenie ukazuje nam rzeczywisto
jako bezksztatn mas" i dopiero w tej bezksztatnej masie umys nasz wyrbuje" fakty.
137

Bya to najradykalniejsza z tez, do ktrych dosza, krytyka. Podwaya to wanie, co dla


dawnych krytykw i scjentystw byo ich jedynym dogmatem: fakt naukowy. W wietle tej
krytyki fakt nie naley do rzeczywistoci, lecz jest jedynie jej symbolem;
oznacza j, ale jej nie odtwarza. Symboliczno bya dla tych mylicieli istotn cech nauki i
doktryna ich bywa nazywana symbolizmem naukowym", tak samo jak konwencjonalizmem".
6. KONFLIKT PRZYRODY l UMYSU. Jaka bya konsekwencja ujawnienia konwencjonalnoci i symbolicznoci nauki? Zniechcenie i porzucenie jej? Nie, bo niczym innym nie
mona jej zastpi. Wic przynajmniej jej reforma? Te nie bo jest rzecz nieuniknion, by
nauka posugiwaa si konwencjami i symbolami; obej si bez nich nie moe. Krytykom nie
chodzio o poprawienie nauki, lecz o jej zrozumienie; chodzio oto, by za konieczno nie
uwaa tego, co jest umow, a za poznanie rzeczywistoci tego, co jest jej symbolem. Jeli
nauka ma speni swe zadanie i uj rzeczywisto, to musi j zdeformowa. Rzeczywisto ma
charakter jakociowy, nauka za (zwaszcza najdoskonalsza: matematyczno-przyrodnicza)
jakoci zastpuje przez ilo; rzeczywisto jest ciga, nauka za rozkada cigy jej przebieg
na niecige skadniki; rzeczywisto jest zmienna, nauka za unieruchamia j swymi pojciami.
Rzeczywisto jest rnorodna, nauka za chce j tumaczy, a tumaczenie (to bya gwna
myl wszystkich prac Meyer-sona) polega na doszukiwaniu si tosamoci: tylko tosamo
umys nasz moe naprawd zrozumie i do niej wszelkimi sposobami zda. Std rozbieno
rzeczywistoci i nauki, niedostateczno nauki do ujcia rzeczywistoci: nie tylko nauki
obecnej, lecz kadej.
Ale krytycy ci nie myleli potpia nauki: mieli j za jeden z najdoskonalszych tworw
umysu, za jedno z najwyszych zada czowieka. Poincare pisa: Nie mwi: nauka jest
poyteczna, bo uczy nas budowa maszyny; mwi: maszyny s poyteczne, bo pracujc za nas
pozostawi nam kiedy wicej czasu, by si zajmowa nauk".
Najbardziej za odbiega od rzeczywistoci ta nauka, ktra skdind jest najdoskonalsza, bo
najoglniejsza, najcilejsza: mianowicie matematyczno-mechaniczna. Jest z wszystkich twoi
w umysu poznajcego najbardziej konwencjonalna. By to wynik najwikszej wagi, opozycja
przeciw mechanistycznemu pojmowaniu zjawisk, ktre zaczo si jeszcze u Karte-zjusza i
odtd tryumfalnie obejmowao coraz to nowe dziedziny zjawisk pierwsza opozycja, ktra
wysza z samej nauki przyrodniczej.
ODMIANY I FAZY KRYTYKI. Krytyka nauki, jaka rozwijaa si gwnie we Francji w
drugiej poowie XIX i w pierwszych latach XX wieku, miaa swoje odmiany i fazy. Najpierw
walczya jako kontyngentyzm z koniecznoci w nauce, pniej jako
konwencjonalizm z obiektywnoci. Najpierw wystpowaa kompromisowo, potem za
jako symbolizm naukowy" radykalnie.
Dla jednych, jak dla Poincarego, krytyka nauki nie miaa innego celu jak tylko wyjanienie i
ulepszenie nauki. Natomiast dla innych, jak dla Boutroux, dya do tego, by zredukowa
pretensje nauki i wywalczy obok niej miejsce dla innych tworw umysu:
Nie miaoby sensu pracowa nad postpem teorii fizycznej, gdyby nie bya. odblaskiem
metafizyki", pisa Duhem. I on, i Le Roy chcieli mie obok nauki miejsce dla metafizyki, a
take dla religii, mianowicie dla katolickiej.

Dla caej tej krytyki nauka bya raczej tworem umysu ni odtworzeniem rzeczy, ale dla
jednej odmiany bya tworem dowolnym, konwencj, dla drugiej tworem koniecznym,
138

wynikajcym z wiecznych praw umysu, nie zostawiajcym pola dla dowolnoci. Pierwsza
(powyej przedstawiona) bya pomysem oryginalnym, druga sza torem dawniejszego prdu,
mianowicie kaniowskiego. Ale i ona wydaa koncepcj oryginaln w pracach Meyersona.
Caa ta krytyka wysza z pozytywistycznego kultu nauki, ale przeciwstawia si pozytywistycznej wierze w konieczno praw naukowych i obiektywno naukowych faktw. Rola
jej na przeomie XIX i XX w. bya podobna do tej, jak w XVIII w. odegraa filozofia Hume'a,
ktra bya wytworem Owiecenia, a zarazem przyczynia si do jego rozkadu.
W pogldach ostatnich pokole na nauk konwencjonalizm stanowi faz rodkow:
zaj miejsce teorii kantystw i Macha, a potem z kolei ustpi w XX w. miejsca innej teorii,
zwizanej z nowymi odkryciami w dziedzinie fizyki. Wwczas wykrywanie przypadkowoci w
nauce, konwencjonalnoci i symbolicznoci jej pewnikw, teoryj, praw, poj, faktw
przestao by tematem aktualnym. Ale stao si to dlatego, e konwencjonalizm speni swe
zadanie: tezy jego stay si, przynajmniej po czci, wasnoci ogu
OPOZYCJA WRD HUMANISTW
W owym czasie rwnie i na terenie nauk humanistycznych wypyny zagadnienia
filozoficzne. Byy gwnie natury metodologicznej. Miay dla filozofii niemae znaczenie,
wysza w nich bowiem na jaw odrbno struktury nauk humanistycznych od przyrodniczych,
wielopostaciowo myli i wiata. Godziy w dogmat pozytywizmu, e wszystkie nauki maj t
sam natur i e dla wszystkich wzorem jest przyrodoznawstwo.
BADACZE FILOZOFICZNYCH PODSTAW HUMANISTYKI. Dyskusje nad
podstawami humanistyki toczyy si przede wszystkim w Niemczech. Tam brali w nich udzia
uczeni nalecy do rnych szk. Pierwszym, ktry te zagadnienia wysun na czoo, niejako
twrc teorii poznania nauk humanistycznych", by Wilhelm Diithey (1833-1911), od 1882
profesor filozofii w Berlinie. Wyrasta jeszcze w tradycji idealizmu, pod wpywem Hegla i
filozofii dziejw Fichtego, ale take ju w atmosferze rodzcego si pozytywizmu i
naturalizmu, pod urokiem Comte'a, Milla i Spencera, usiujcych w naukach spoecznych
stosowa metod przyrodoznawstwa. Skrzyowanie tych rozbienych wpyww doprowadzio
go do nowej koncepcji ani idealistycznej, ani naturaistycznej. Wanymi jego pracami byy:
Einieitung in die Geisteswissenschaften, 1883, a take Ideen uber eme beschreibende und
zergliedernde Psychologie, 1894, i wiele rozpraw z historii i klasyfikacji prdw umysowych.
Z licznej jego szkoy wyrni si w szczeglnoci Eduard Spranger (1882- 1963), od 1919
profesor w Berlinie, ktry najoglniej pogldy swe wyoy w pracy Lebensformen, 1914
(rozszerzonej w 1921).
Drug grup stanowili kantyci, mianowicie jedna ich szkoa, zwana badesk. Gwne
zasugi jej leay wanie na polu teorii wartoci i filozoficznych podstaw humanistyki.
Pierwszym przedstawicielem jej by Wilhelm Windelband (1848-1915), profesor w
Heidelbergu, znany przede wszystkim jako historyk filozofii, ktry jednak podj rwnie
badania nad odrbnoci nauk humanistycznych. W przedmiocie tym ogosi
139

rozprawy: Normen md Naturgesetze, 1882 (wydane w zbiorze Pratudien, 1884) oraz Geschichte
und Naturwissenschaft, 1894. Idee jego podj i rozwin* obszernie nastpca jego na katedrze
heidelberskiej, Heinrich Rickert (1863- 1936), w ksice Die Grenzen der
nuturwissenschaftlichen Begriffsbildung, 1896-1902, oraz w skrcie: Kulturwissen-schaft und
Naturwissenschaft, 1899.
Niejako poczenie obu szk, Diitheyowskiej i Kaniowskiej, stanowi Ernst Troeltsch
(1865- 1923), pierwotnie teolog, od 1915 profesor filozofii w Berlinie (Historismus und setne
Probierni.', 1922). Ale take przedstawiciele innych szk mieli udzia w badaniach nad
humanistyk: w szczeglnoci relatywista Simmel i fenomenolog Scheler.
Dostarczyli materiau do dyskusji tej sami humanici, w szczeglnoci ekonomista i socjolog
Max Weber, profesor w Heidelbergu i Monachium (Gesammelte Aufsatze ur
Religionssoziologie, 1920- 1923), jzykoznawca Kari V o ssie r (Positivismus und Idealismus in
der Sprachwisscnschaft, 1904) oraz historycy i teoretycy sztuki, jak Heinrich Wolffiin, profesor
w Berlinie, Monachium i Bazylei (Kunstgeschichtiiche Grundbegriffe, 1921), Wilhelm

Worringer Abstraktion und Einfuhlung, 1908) i Max Dvo?ak (Kunstgeschichte als


Geistesgeschichte, 1924).
Diithey, Windelband i Rickert stanowi pierwsze pokolenie badaczw podstaw humanistyki,
Spranger za, Troeltsch i wszyscy inni nale do nastpnego pokolenia: dziaalno ich przypada
ju na XX wiek, na inn faz filozofii, reprezentuj inne, pniejsze stanowisko. S tu wszake
omwieni cznie, aby nie rozrywa cigoci rozwoju.
POGLDY, l. NAUKI o RZECZYWISTOCI DZIEJOWO-SPOECZNEJ. (Diithey). Nauki
humanistyczne rozwijay si w XIX w.; ale epoki wielbicej nauki cise zadowoli nie mogy.
Wynikiem tego by bd wysiek, by do nauk cisych je upodobni, bd stwierdzenie, e si
upodobni nie dadz, a wobec tego nie s naukami. Alternatywa ta pozostaa dugo w mocy.
Dopiero pod sam koniec wieku wypyno trzecie stanowisko, a Diithey by bodaj pierwszym,
ktry je w sposb zdecydowany zaj. Wystpi mianowicie z dwiema tezami: e l) nauki
humanistyczne s prawdziwymi naukami, ale 2) s od przyrodniczych odmienne. Postawi sobie
za zadanie przeprowadzi ich dokadn analiz, dokona krytyki poznania humanistycznego,
aby uzupeni ni jednostronn krytyk Kanta, dotyczc wycznie poznania przyrodniczego.
Tezy Diitheya koo 1880 r. wydaway si miae i opozycyjne, ale ju w nastpnym
pokoleniu stay si jakby zrozumiae same przez si, a sporne pozostao tylko: w czym ley
odrbno nauk humanistycznych? Wedle Diitheya leaa w samym przedmiocie nauk: podczas
gdy przedmiotem przyrodoznawstwa jest przyroda, to humanistyki rzeczywisto dziejowospoeczna. Elementami jej s jednostki ludzkie, a zoonymi ukadami narody, ustroje spoeczne
i twory kultury, takie jak jzyk, sztuka, moralno, gospodarstwo. O naukach humanistycznych
i badanej przez nie rzeczywistoci dziejowo-spo-ecznej Diithey wypowiada nastpujce
twierdzenia:
A) Dwoisto nauk i ich przedmiotw nie jest wynikiem dwoistoci wiata materialnego i
duchowego: bo czowiek, a co za tym idzie caa rzeczywisto dziejowo-spoeczna, nie jest
natury ani wycznie materialnej, ani wycznie duchowej; nie jest ani przedmiotem czysto
fizycznym, ani czysto psychicznym, lecz zoonym przedmiotem psychofizycznym.
B) Jedn z podstaw nauk humanistycznych jest psychologia. Wszake nie zwyka psychologia, wzorujca si na przyrodoznawstwie, odwoujca si do fizjologii, usiujca
140

tumaczy ycie psychiczne: ona humanistyce nie na wiele si przyda. Potrzebna jest jej natomiast
psychologia opisowo-analityczna, analizujca struktur i typy psychiki ludzkiej. Jest zupenie rna od
tej, ktr dotd uprawiano wycznie i ktra przywaszczya sobie nazw psychologii". Materiaw do
niej nie brak: obserwatorzy ludzi zbierali je od dawna, przynajmniej od Montaigne'a. To oddzielenie dwu
psychologii byo doniose dla teorii nauk. Nie negujc potrzeby tamtej zwykej psychologii wyjaniajcej,
Diithey domaga si w interesie nauk humanistycznych uprawiania rwnie tej drugiej, opisowej.
Jest ona wedle Diitheya jedynym cznikiem midzy naukami humanistycznymi. Poza ni istniej
tylko specjalne nauki: o jzyku, o prawie czy o sztuce. Nie ma za takiej, ktra by obejmowaa cay wiat
czowieka, wszystkie jego wytwory. Jest wprawdzie filozofia dziejw i jest socjologia, ktre maj pewne
co do tego roszczenia, ale dla Diitheya byy pseudonaukami bez wyranych zagadnie i prawidowej
metody. Pogldem tym dawa wyraz empiryzmowi swej epoki, uznajcemu tylko nauki faktyczne, a nie
spekulacyjne.
C) Nauki humanistyczne zawieraj trzy rodzaje twierdze: Po pierwsze: twierdzenia o faktach,
ustalonych przez histori. Po drugie: twierdzenia o prawach. Te dotycz nie samych faktw, lecz ich
abstrakcyjnie wyodrbnionych elementw; nale do nich np. ustalone przez Arystotelesa prawa budowy
pastwa albo ustalone przez Grimma prawa jzyka. Te dwa rodzaje twierdze maj odpowiedniki w
przyrodoznawstwie, ale obok nich istniej twierdzenia rodzaju trzeciego, ktre odpowiednika w nim nie
maj. S to twierdzenia wartociujce, prawida, imperatywy, normy. Stanowi one odrbno nauk
humanistycznych. Usun ich jak by tego niektrzy naturalici pragnli niepodobna. I to take by
doniosy zwrot dla teorii nauk.
D) Prawidowoci, jakie nauki humanistyczne znajduj w zjawiskach, s inne ni stwierdzane przez
przyrodoznawstwo: tamte s prawidowociami w nastpstwie zjawisk, te przede wszystkim w ich
strukturze. Odrbno nauk humanistycznych Diithey widzia w tym, e ustalaj prawa strukturalne".
E) Nauki humanistyczne nie tylko s prawdziwymi naukami, ale nawet s poniekd w pozycji
korzystniejszej ni nauki przyrodnicze. Bo wiat dziejowo-spoecznyjest bardziej naszemu poznaniu
dostpny ni przyroda. Elementami przyrody s hipotetyczne atomy, a wiata spoecznego rzeczywiste
jednostki ludzkie, bezporednio nam znane. Samego siebie zna kady od wewntrz, a inni s do niego
podobni wic te kady zna elememy wiata dziejowo-spoecznego i rozumie je od wewntrz.

Rozumienie jest tym cudownym organem, jaki dla ujmowania tego wiata posiadamy, podczas gdy
przyroda jest nam zawsze obca, nieprzenikliwa, w gruncie rzeczy niezrozumiaa. I w ten take sposb
okrela Diithey rnic midzy przyrodoznawstwem a humanistyk: e tam chodzi o poznanie, tu o
rozumienie. Tam wiedza jest oparta gwnie na dyskursywnej myli, tu na bezporednim przeywaniu.
F) Z rnicy tej wypywaj dalsze midzy obu rodzajami nauk. Poznanie przyrodnicze ujmuje jedynie
zjawiska, za ktrymi kryje si rzeczywisto. Fakty przyrodnicze dane s jedynie od zewntrz. Elementy
przyrody s tylko hipotetyczne. Atomy i mechanizmy, ktrymi przyrodoznawstwo operuje, s jedynie
symbolami; umys posuguje si nimi, by uj zjawiska. Inaczej natomiast w humanistyce. Jej poznanie
dotyczy samej rzeczywistoci. Ujmuje j bezporednio i od wewntrz. W myl tych rozwaa
humanistyka sw wartoci naukow nie tylko dorasta do przyrodoznawstwa, lecz je przerasta. Dotyczy
141

to, jak podkrela Diithey, samych nauk humanistycznych rosncych przez tysiclecia, nie za
gwatownych syntez filozoficzno-humanistycznych w rodzaju tych, ktre Comte i Spencer
robili za jednym zamachem i ktre, mimo swe pretensje, byy tylko fantazjami naukowymi.
G) Ale kade ujcie wiata, zarwno przyrody, jak wiata spoecznego, zalene jest od
umysu ujmujcego. Zalene jest w szczeglnoci od czasu, w jakim jest dokonywane. Nie ma
filozofii, jest naprawd tylko historia filozofii. Pogldem tym Diithey przyznawa si do
historyzmu. Historyzmjego powsta nie bez wpywu Hegla, ale mia inne zupenie cechy. Etapy
historii nie byy dla powizane tak racjonalnie, jak dla Hegla. Co wicej, nie byy etapami
prawdy, lecz raczej nieprawdy, bo prawda nie zmienia si ani te w adnym momencie nie
jest cakowicie osignita. Historyzm Diitheya oddziaa silnie na umysy i w kocu XIX wieku
fala jego przesza przez Niemcy, prawie jednoczenie z fal odnowionego Kaniowskiego
aprioryzmu.
H) Konsekwencj pogldu Diitheya na rzeczywisto ludzk by irracjonalizm. Dzieje nie
rozwijaj si wedug oglnych praw; konkretne ycie jednostek i grup przelewa si przez nie.
Filozofia nie jest wiedz powszechnie wan, lecz pogldem na wiat, zalenym od osobowoci
tego, kto go wyznaje. Ostatnim korzeniem pogldu na wiat jest ycie". Historia jest ywym
procesem; jej poznanie jest odtwarzaniem tego procesu w przeyciu. Diithey uwaa, e nauka
humanistyczna ma unika schematw, a trzyma si ycia:
jej waciwym zadaniem jest odszukiwanie typowych form ycia. Tote byo naturalne, e jego
nastpcy na czoo swych rozwaa wysunli pojcie ycia i e filozofia staa si filozofi
ycia".
2. NAUKI IDIOGRAFICZNE. (Windelband i Rickert). Windelband prawie jednoczenie z
Diitheyem wyoy inny pogld na odrbno nauk humanistycznych: wedle niego ley ona nie
w ich przedmiocie, lecz w metodzie. Najistotniejsza rnica midzy naukami polega na tym, e
jedne ustalaj prawa, drugie za fakty. Jedne mwi o tym, co wielokrotnie si powtarza i jest
zawsze takie samo; drugie o tym, co wystpuje raz jeden. Tamte maj charakter oglny, te
indywidualny. Jedne s, jak je nazwa, nomotetyczne, drugie idiograficzne. Jeden i ten
sam przedmiot moe by naukowo opracowywany na oba sposoby: np. systematyka rolin
postpuje wobec przyrody organicznej nomotetycznie, a teoria descendencji idiograficznie.
Ta rnica metodyczna jest istotna, z niej za wypywaj dalsze. Nauka ustalajca prawa oglne
jest bardziej abstrakcyjna, ustalajca za fakty indywidualne bardziej konkretna; w tamtej
jest wicej konstrukcji, w tej za rzeczywistoci.
Ot w przyrodoznawstwie chodzi gwnie o prawa, a zjawiska jednostkowe interesuj je
tylko jako zastosowanie praw. Natomiast wikszo nauk humanistycznych ma charakter
historyczny i stara si-uj wanie zjawiska jednostkowe, jednorazowe, dzieje okrelonego
czowieka czy narodu, rozwj okrelonego jzyka czy religii, sztuki czy nauki.
Rickert przej ten podzia nauk od Windelbanda, ale go poczy z podziaem Diitheya.
Sdzi bowiem, e nauki rni si wprawdzie najbardziej metod, ale take i przedmiotem.
Dopiero dwa krzyujce si ze sob podziay wedle metody i wedle przedmiotu wskazuj
dokadnie miejsce humanistyki wrd nauk.
A) Nauka moe zaj postaw bd generalizujc, bd indywidualizujc. W pierwszym
wypadku traktuje swj przedmiot przyrodniczo, w drugim historycznie. Rzeczywisto staje si
przyrod, gdy j rozpatrujemy ze wzgldu na to, co oglne, a staje
142

si dziejami, gdy j rozpatrujemy ze wzgldu na to, co szczegowe i jednostkowe. Jake to

moljwe, e te same przedmioty w rnych naukach mog przybiera rn posta? Gdyby


nauka bya tylko kopiowaniem, to rzeczywisto miaaby w niej jedn tylko posta:
ale nauka kopiujca Byaby niedorzeczna i bezcelowa i nauki takiej nie ma. Nauka przeksztaca, upraszcza, wybiera z rzeczywistoci; czyni to za pomoc poj naukowych, te za
bywaj dwojakie: oglne i jednostkowe. Przyrodnik i historyk dokonuj obaj wyboru ze
zjawisk, ale kady innego: jeden wyjmuje z rzeczywistoci to, co oglne, drugi to, co
wartociowe.
B) Nauki dziel si rwnie na nauki o naturze i o kulturze. Tu podstawa podziau tkwi ju
nie w metodzie, lecz w samych przedmiotach . Natur nazywamy to, co powstao samo, a
kultur to, co zostao wytworzone przez czowieka.
Rickert wprowadzi swj podzia nauk na nauki o naturze i o kulturze w miejsce
tradycyjnego podziau na nauki o naturze i o duszy. To bya jedna jego myl, drug za byo: e
ten podzia materialny czy naley z tamtym podziaem, formalnym, na nauki generalizujce
i indywidualizujce. Wywodzi, e dwa te podziay nie s identyczne, lecz krzyuj si, a
krzyujc wydaj cztery rodzaje nauk. Historia w zwykym, wskim rozumieniu jest nauk
indywidualizujc o kulturze. Najbardziej za rozwinite nauki przyrodnicze, fizyka czy
chemia, s generalizujcymi naukami o naturze. Ale istniej take nauki indywidualizujce o
naturze, np. geologia, podobnie jak generalizujce o kulturze, np. socjologia.
3. NAUKI o DUCHU. (Troeltsch, Spranger i inni). Teorie Diitheya, Windelbanda, Rickerta
rozmaicie interpretoway zjawiska, ale zawsze trzymay si zjawisk; nie wychodziy poza nie w
sfer transcendentn. Powstay w dobie pozytywizmu i krytycyzmu i zostay im wierne.
Tymczasem od pocztku XX w. zacza dokonywa si, a od I wielkiej wojny dokonaa si w
niemieckiej filozofii przemiana. Bya odejciem zarwno od pozytywizmu, jak i od
krytycyzmu. Odeszli od nich nie tylko fenomenologowie, ale take niektrzy uczniowie
Diitheya, a w pniejszych latach odszed nawet sam Rickert.
Tem wczeniejszych rozwaa na temat nauk humanistycznych byo przeciwstawienie
zjawisk psychicznych i fizycznych. Uchodzio za pewnik, e innych przedmiotw dla nauki nie
ma, s tylko albo fizyczne, albo psychiczne. Teraz pewnik ten zosta wanie zakwestionowany: powstaa myl, i alternatywa ciao albo dusza" jest niezupena. Brakuje w niej
mianowicie ducha. Bo duch jest czym rnym nie tylko od ciaa, ale i od duszy. Jest
niematerialny, ale jest obiektywny, niepsychiczny i nieindywidualny. Prawdy naukowe, normy
prawne czy dogmaty religijne to wszystko naley do wiata ducha. Gdyby byy zjawiskami
psychicznymi, to wystpowayby tylko w wiadomoci jednostki, w jej dowiadczeniu
wewntrznym. Tymczasem s wsplne dla wielu jednostek i nie s bardziej przedmiotem
dowiadczenia wewntrznego ni zewntrznego. Trwaj, cho zginy jednostki, ktre je
wytworzyy. Oczywicie, wiemy o duchu tylko z przey psychicznych, ale podobnie jak
rzeczy materialne istniej poza przeyciami, poza wyobraeniami, jakie o nich maj wiadome
jednostki, tak samo i przedmioty duchowe.
Ot wiat duchowy jest przedmiotem nauk humanistycznych. Zjawiskami psychicznymi
zajmuje si psychologia, a humanistyka zajmuje si czym innym: jzykiem czy religi, czy
ustrojami spoecznymi, ktre nie s skadnikami subiektywnej psychiki, lecz obiektywnego
ducha.
Takie rozumienie nauk humanistycznych zwizanie ich ze wiatem ducha wy143

pyno na raz z wielu stron: wypowiadali si za nim nie tylko fenomenologowie, ale take
Spranger, Rickert oraz specjalici z rnych dziaw humanistyki. Duch, ktry uwaany by
dotd za co bdcego poniej lub powyej nauki, zosta zaliczony do jej przedmiotw.
Zwolennicy tej koncepcji usiowali j przedstawi jako na wskro naukow, jako wynik analizy
naukowej trudno jednak nie zauway, e sta za ni duch Hegla i metafizyki.
A) Diithey twierdzi, e poznanie jednostek polega na ich ..rozumieniu"; nowe stanowisko
przyjo t tez, ale interpretowao j swoicie: rozumiemy nie dusz, lecz tylko ducha. Bo
rozumie moemy to jedynie, co obiektywne, oglne, trwae. A przeycia jednostek ludzkich s
wanie subiektywne, indywidualne, zmienne. Wic jeli rozumiemy je, to tylko porednio,
czstkowo, w przyblieniu, asymptotycznie, zawsze pozostaje w nich jaka nieuchwytna reszta
psychiczna"; rozumiemy z nich tylko tyle, ile jest w nich ducha. Pogld taki by odwrceniem
dotychczasowego: nie przez dusze prowadzi droga do poznania ducha, lecz odwrotnie, przez
ducha do poznania dusz.
B) Rozumiemy rzeczy przez to, e je ujmujemy w aprioryczne formy, kategorie, idee. S

one formami ducha i dlatego pozwalaj ducha rozumie. Rozumiemy rzeczy, gdy rozpoznajemy
w nich tak czy inn form, ide. Rozumie pikno jakiej rzeczy znaczy rozpozna w niej ide
pikna: kto czy pikno z inn ide, np. uytecznoci, ten go nie rozumie. Spranger odrni
sze naczelnych postaw yciowych": poznawcz, estetyczn, gospodarcz, spoeczn,
polityczn, religijn odpowiednio do szeciu apriorycznych idej: prawdy, pikna, poytku,
mioci, wolnoci i witoci.
C) Jake nauki humanistyczne, bdce wszak naukami empirycznymi, mog traktowa o
przedmiotach duchowych, ktre nie s empiryczne? Mog porednio: przez to, e przedmioty
duchowe, cho same nieempiryczne, stanowi istot empirycznych. Humanistyka tedy jak na
to kadli nacisk zwaszcza fenomenologowie bada istot rzeczy. Albo inaczej mwic,
idealne typy rzeczy. Pogld ten e zadaniem nauk humanistycznych jest ustalanie typw
idealnych zaczli gosi teraz nie tylko filozofowie, ale i uczeni-specjalici. Nie wszyscy
zreszt rozumieli idealne typy" (i istot rzeczy") w duchu Platona. Niektrzy rozumieli je
subiektywnie, konwencjonalistycznie, widzieli w nich konstrukcj umysu. Jednake nie ten
pogld, lecz wanie obiektywistyczny,. platoski mia w pocztkach XX w. w Niemczech
przewag i wyraa gwne tendencje epoki.
D) W pewnym zwizku z tym byo wypynicie w teorii nauk humanistycznych w
psychologii, socjologii, filozofii poj caoci" i postaci". Daway one wyraz myli, e
zjawiska kultury s czym wicej ni sum przygodnych skadnikw, e maj sw jedno,
swj trway sens. A wanie czynnik duchowy jest tym, co ten sens, t jedno nadaje
wytworom spoecznym, religii i moralnoci, pastwu i sztuce.
L) Istotn rzecz w tym nowym stanowisku byo: uznanie obiektywnych wartoci.
Twierdzono nie tylko, e wartociowanie jest potrzebne w humanistyce (to twierdzi ju
Diithey), ale take, e ma obiektywn podstaw. Wprawdzie byy odchylenia od tego pogldu
(np. wybitny socjolog M. Weber by zdania, e wszelkie wartociowanie jest subiektywne i
przeto nauka powinna wanie powstrzymywa si od wartociowania), niemniej jednak by to
pogld typowy i najbardziej rozpowszechniony.
Spranger stwierdza w r. 1923, ie trzy szkoy filozoficzne, ktre wwczas w Niemczech
odgryway najwiksz rol, mianowicie fenomenologia, szkoa badeska i szkoa Diitheya,
cho wyszy z rnych tradycji i zaoe, spotkay si ostatecznie przy obronie dwu tez
144

H. RICKERT

F. BRENTANO

F. NIETZSCHE

A. MAHRBURG

W. JAMES

CH. S. PEIRCE

H. BERGSON

E. LE ROY

najwaniejszych: ponadczasowoci niektrych pierwiastkw historii i obiektywnego charakteru


wartoci. Tez tych broniono nawet na gruncie kantyzmu, nawet na gruncie samego historyzmu
(Troeltsch). A wszystkie te szkoy walczyy z pozytywizmem, psychologizmem, relatywizmem
w pojmowaniu wartoci, a wic z doktrynami, ktre zdaway si najwiksz zdobycz nauki
XIX wieku.
F} Nowe stanowisko wpyno te, na rozumienie podstawowego pojcia humanistyki:
pojcia kultury. Doprowadzio do pogldu, e kultura oprcz skadnikw materialnych i
psychicznych zawiera rwnie duchowe, l wanie te s najwaniejsze. Bo dla pastwa, nauki
czy sztuki i w ogle dla wszystkich postaci kultury nie s istotne ani ich materialne formy, ani
te przeycia doznawane w zwizku z nimi przez poszczeglne jednostki. Kultury nie mona
rozumie czysto psychologicznie, tak samo jak i czysto materialnie. Walka z psychologizmem,
wszczta w logice przez Husserla, bya te prowadzona w etyce przez Schelera, w naukach
gospodarczych przez Sombarta, w historii spoecznej przez Webera i Troeltscha, w historii
sztuki przez Worringera.
Takie rozumienie kultury pocigno za sob liczne konsekwencje. Wic najpierw:
podczas gdy gdzie indziej za wyraz naukowoci uchodzio tumaczenie jej rozwoju czynnikami
materialnymi, to tu wanie niematerialnymi. Przyja si myl, e rozwj kultury jest
autonomiczny: rozwj np. jakiego dogmatu zaley wicej od innych dogmatw ni od
warunkw materialnych czy nastrojw psychicznych epoki. Tak samo kade odkrycie zaley
przede wszystkim od poprzedzajcych odkry, kady ustrj spoeczny od poprzedzajcych
ustrojw, kady styl od poprzedzajcych stylw. Tylko takie imma-nentne tumaczenie
dogmatw przez dogmaty, ustrojw przez ustroje, stylw przez style moe kultur naprawd
wyjani,
Dalej: postacie kultury w jakiej epoce, cho zewntrznie rne, s w osnowie swej
identyczne, bo wsplny jest ich duch; scholastyka ma hierarchiczn osnow identyczn z
feudalizmem i z gotykiem, kartezjanizm osnow identyczn z absolutyzmem, kalwinizm z
kapitalizmem, deizm z liberalizmem politycznym i wolnym handlem. Jeszcze dalej:
przekonanie, e duch jest w kulturze rzecz najistotniejsz, odwodzio nauk o kulturze od
bada czysto faktycznych; fakty nie s wane, bo s tylko zewntrznym wyrazem rzeczywistoci. Zmniejszyo te rol jednostki w tworzeniu kultury: gr wzio uniwersalistyczne rozumienie kultury, jak u Hegla.
G} Nowe stanowisko wpyno rwnie na pojmowanie historii. Niedawno jeszcze Diithey i
Rickert rozumieli j jako badanie dziejw w ich jednorazowoci, niepowtarzalnoci: teraz ich
nastpcy kadli nacisk na to, e s w dziejach elementy trwae i e tylko one s istotne.
Niedawno zadanie historii widziano w wykrywaniu genezy zjawisk, teraz za ich istoty.
Niedawno historyzm sprowadza systematyk do historii i humanist utosamia z historykiem,
teraz podkrelano, e historyk zaleny jest od systematyka, bo musi si posugiwa pojciami
formowanymi przez niego. Niedawno ideaem tumaczenia w historii byo tumaczenie
psychologiczne: mwiono, e aby rozumie histori;
trzeba rozumie ludzi, ktrzy j stworzyli: teraz nastpio odwrcenie pogldu; nie przez
rozumienie ludzi rozumie si wydarzenia historyczne, lecz przez zroUitiienie wydarze osiga
si zrozumienie ludzi,
ZESTAWIENIE. Zapocztkowane po 1880 r. przez Diitheya i Windelbanda rozwaania nad
naukami humanistycznymi odegray w cigu p wieku donios rol w filozofii
10Historia filozofii t. III
45

niemieckiej. Przeszy przy tym przez dwie fazy. Pierwsza obejmowaa koniec XIX wieku, druga przypada
ju na wiek nastpny (zostaa tu jednak od razu omwiona, by pokaza czno, a zarazem kontrast
dwch wiekw). Pierwsza bya wyrazem zaczynajcej si opozycji przeciw pozytywizmowi XlXwieku;
druga za dalszego odejcia od pozytywi
zmu.
W pierwszej fazie badania byy prowadzone w duchu krytycyzmu i empiryzmu; miay wwczas
charakter metodologiczny, interesoway si zwaszcza odrbnoci metod humanistyki. Z nich wysza idea
nauk idiograficznych, psychologii opisowej, struktury psychicznej, hasa historyzmu i filozofii ycia.

W drugiej za fazie przeszy do hase antyhistoryzmu, antypsychologizmu, idealizmu;


skupiy si teraz na ideach ducha, powszechnych kategorii i obiektywnych wartoci. Podobnie jak i oglna
filozofia, okoo 1900 roku przeszy od epistemologicznego traktowania zagadnie do ontologicznego. Od
analizy przeszy do spekulacji, od metodologii do metafizyki. Jeli tamt faz przenika duch Kanta, to t
Hegla. Ta druga faza, zapocztkowana nieco wczeniej, rozwina si specjalnie po I wielkiej wojnie, w
okresie kryzysu, jaki przeyway Niemcy. Atmosfera bya tam tego rodzaju, e do metafizyki przeszli
nawet nastpcy Kanta i Diitheya. Niepodobna oderwa nauki od pogldu na wiat" pisa. Spranger.
Przeszli nie tylko do metafizycznego, alezwaszcza Troeltsch i Spranger take do religijnego
rozumienia filozofii; zaczli twierdzi, e nie w nauce, nawet nie w metafizyce, lecz jedynie w religii
mona uchwyci sens wiata jako caoci. Religijno, do ktrej si odwoywali, bya w swej
abstrakcyjnoci i subiektywnoci swoicie protestancka, niekiedy nawet wyranie przeciwstawiana
katolickiej.
Ta druga faza docieka nad podstawami humanistyki, historii i kultury daleko odbiega od pierwszej,
od jej empirycznych, naukowych, metodologicznych zagadnie. Wszedszy na tereny religijne i
metafizyczne, skoczya na niewyranych pojciach i mglistych teoriach ; zerwaa nie tylko z tym, co
byo ze, ale i z tym, co byo dobre w filozofii XIX wieku.
Nie bya zreszt jednolita i przyjmowaa w Niemczech dwie rne postacie: racjona-listyczn i
irracjonalistyczn. Racjonalistyczn mia ten neoidealizm, reprezentowany przez Troeltscha, Sprangera,
Rickerta i innych, ktry zosta przedstawiony powyej. Irracjonalistyczn za mia prd znany pod nazw
filozofii ycia", ktry wywodzi si od Diitheya, a take od Nietzschego, a wzmocniony jeszcze zosta
pod wpywem pragmatyzmu i bergsonizmu. Ten w szerokich koach cieszy si popularnoci, podczas
gdy wrd uczonych przewaa tamten prd, racjonalistyczny.
Cay wszake ten ruch, ze swymi intensywnymi studiami nad podstawami humanistyki, nie trwa
dugo: po 1930 roku, po przejciu wadzy przez narodowy socjalizm, urwa si, podobnie jak urwa si
rozwj caej niemieckiej filozofii.
By ruchem swoicie niemieckim. W krajach anglosaskich, romaskich, sowiaskich orientacja
filozoficzna w kocu XIX i pocztku XX wieku bya w dalszym cigu wedle nauk matematycznoprzyrodniczych, nie za humanistycznych. Nauki humanistyczne nie byy tam przedmiotem tak
szczegowych bada filozoficznych, ale te nie przeszy takiego kryzysu jak w Niemczech i nie spltay
swych zagadnie z zagadnieniami metafizyki.
146

IDEALIZM ANGLOSASKI
W kocu XIX wieku, w dobie minimalizmu, przez Angli, klasyczny kraj minimalizmu, przesza
niespodzianie wysoka fala idealizmu metafizycznego. Z wszystkich opozycyjnych ruchw, jakie si
wwczas poczty, ten byt najbardziej niespodziewany i najdalszy od pogldw panujcych. Byt
skierowany przeciw zasadniczej waciwoci tych pogldw: przeciw ich naturalizmowi. Zainauguroway
go okoo 1865 r. pisma Slirlinga i Greena. By najpierw zaleny od idealizmu niemieckiego, zwaszcza
Heglowskiego, byjak to nazwano--angloheglizmem". ale niebawem wytworzy wasne postacie.
Najwybitniejszymi jego przedstawicielami pod koniec stulecia stali si w Anglii Bradley i Ward. W
Ameryce fala idealizmu bya sabsza, ale od czasw Emersona nieprzerwana: czoowym jej filozofem na
przeomie XIX i XX w. byt tam Royce.
GWNI PRZEDSTAWICIELE, l. Raiph Waldo EMERSON (1803- 1882) by jednym z nielicznych
filozofw Ameryki majcych w XIX w. saw wiatow. Pochodzi zrodmy duchownych sekty
unitariaskiej, tej najwiatlejszej z sekt protestar kich, proklamujcej swobod myli religijnej. Sam te
by przez jaki czas duchownym. Potem usun si w wiejskie zacisze koo Bostonu i odda pracy
pisarskiej. By ideowo zwizany z bosto-skim filozoficzno-spoecznym Klubem Transcendentalistw,
zaoonym w 1836 r. Jego wystpienia publiczne byy rzadkie, ale doniose. W pamitnej mowie z 1837
r. O amery-kuskim typie uczonego (The Anicrican Scholiir) otworzy oczy Amerykanw na odrbno
ich kultury, ogosi, jak powiedziano, jej deklaracj niepodlegoci". W nastpnym za roku jego
przemwienie na Uniwersytecie Hanarda byo znw jakby deklaracj niepodlegoci" jednostki w
stosunku do Boga: twierdzi, e kady moe i powinien tworzy sw religi. Najdojrzalsz jego prac
byy Essays, 1841 - 1871. Mickiewicz korespondowa z nim i jeden z pierwszych oceni jego znaczenie:
nazwa go filozofem, co najlepiej ujawnia potrzeby naszego wieku".-- Inni wybitniejsi idealici
anglosascy byli przynajmniej o pokolenie modsi od Emersona, naleeli ju do ostatnich 30 lat stulecia.
Chronologicznie pierwszy z nich by Green.
2. Thomas Hill GREEN (1836- 1882), profesor oksfordzki od 1878, najwicej przyczyni si do tego, e
idealizm sta si na pewien czas akademick filozofi Anglikw. Podniet znalaz u Carlyle'a, a wzory
czerpa od Niemcw, zarwno od Kanta, jak od Hegla. Akcji swej nada charakter polemiczny, nie tyle

rozwija idealizm, ile krytykowa empi-ryzm i naturalizm: mierzy we wspczesnych, w Darwina,


Spencera, Buckle'a, ale uderzy gbiej, bo w pocztkodawc empiryzmu: w Hume'a. Jedyn jego prac
wydan za ycia bya praca krytyczna fnirodiii.tion to Hume, 1874. Po mierci Greena ukazaa si jeszcze
jego druga ksika: Prolegomena to Ethicx. 1883. y krtko, pisa niewiele, ale zdy wiele zdziaa
pirem, a zwaszcza sowem. Od niego zaczyna si idealizm oksfordzki. Wczeniejszym od niego
zwolennikiem idealizmu w Anglii by tylko j. H. Stirling, prywatny uczony szkocki, ktry w 1865 r.
wyda rwnie wielkie (1200 stronic liczce). jak mtne dzieo o Tajemnicy Heglu (The Secret of Hegel),
zapocztkowujce angielski kult Hegla. Z pocztku idealizm angielski by po prostu heglizmem. Szerzy
si nie tylko w Oksfordzie, ale i w Szkocji. Suyy mu cae rodziny: dwaj bracia Caird, Edward i John,
profesorowie w Glasgow, dwaj bracia Seth, Andrew i James, profesorowie w Edynburgu.
10147

Ale oryginalne zabarwienie nadali niebawem idealizmowi angielskiemu Bradley, Ward, McTaggart.
Sorley i inni.
3. Francis Herbert BRADLbY (1846- 1924) studiowa w Oksfordzie u Greena, a potem spdzi ycie
w Oksfordzie, w Morton College; mieszka w nim przez p wieku, ale czynnoci pedagogicznych nie
spenia: by sabego zdrowia i y w odosobnieniu, oddany wycznie pracy badawczej. Mimo to
odosobnienie sta si znan postacie; i autorytetem filozoficznym Oksfordu. Wczenie, w' 1876 r., ogosi
sw ksik etyczn, w 1883 Zasady logiki, a dopiero w 1891 gwne dzieo metafizyczne Zjawisko a
rzeczywisto ( Appear-ance amt Reality). By przede wszystkim dialektykiem, umiejcym odkrywa
niespodziewane zwizki i nie zauwaone sprzecznoci midzy pojciami. Dialektyka jego miaa charakter
destrukcyjny, rozbijaa teorie filozoficzne, a nie budowaa ich, jak u Hegla:
nie bez racji nazwano go nowoczesnym Zenonem Eleat. To, co rozbi dialeklyk. wypenia potem po
czci dowiadczeniem, po czci za mistyczn intuicj.
4. James WARU (1843- 1925) z Cambridge nada inny ton angielskiemu idealizmowi. Za modu by
duchownym, zawd ten porzuci, ale w filozofii zachowa postaw religijn. W przeciwiestwie do
Bradleya, ktry by zawsze tylko filozofem, Ward by pocztkowo przyrodnikiem, biologiem,
psychologiem i wzgldnie pno przeszed do filozofii. W 1886 r. ogosi synny artyku o Psychologii"
w 9 wydaniu Encyclopeilia Britunnicci^ powszechnie uwaany za przeomowy w dziejach tej nauki.
Katedr filozofii w Cambridge obj dopiero w pniejszym wieku, w 1897 r. Z dwu jego dzie
filozoficznych jedno traktuje o wiecie przyrody (Natura/mm ami Aynosticmm, 1899), drugie o wiecie
celw (77?^ Realni oj Ends, or Phiralism and Theism, 1911).
5. Josiah ROYCE (1855- 1916) by czoowym przedstawicielem idealizmu w Ameryce w tym samym
czasie, gdy Bradley i Ward dziaali w Anglii. Od idealizmu w stylu Hegla by dalszy jeszcze ni oni.
Wychowany na Millu i Spencerze, zaprzyjaniony z pragma-tyst Jamesm, zachowa do koca pewne
skonnoci naturalistyczne i empirystyczne. Zainteresowania jego-byy bardzo rnorodne, szy w
kierunku matematyki nie mniej ni muzyki i literatury, studiowa filozofi indyjsk obok europejskiej, a
scholastyk obok Kanta i Schopenhauera. Od 1882 r. by profesorem na Uniwersytecie Harvarda, gdzie
kolegowa z Jamesm. Gwne swe dzieo metafizyczne Tlie Worki and tu' lnclivi-iiiuli ogosi dopiero na
przeomie XX w., w 1900 - 1901, a gwne etyczne Tu' Philosophy oj' Loyulty w 1908. Z filozofi czy
cele religijne: jak wielu amerykaskich mylicieli stara si znale filozoficzn interpretacj
chrystianizmu. Filozofi sw. w treci niezmiernie abstrakcyjn, transcendentn, absolutn, uprawia z
fantazj, a nawet z humorem, jak niegdy Sokra-tes i Platon.
POPRZEDNICY. Za rdo idealizmu angielskiego uchodzi idealizm niemiecki, w szczeglnoci
Heglowski: i ruch idealistyczny angielski znany jest pod nazw ..ruchu angloheglowskiego". Jest to
jednake w czci tylko suszne. Coleridge i Caryle. pierwsi idealici w Anglii XIX wieku, wyroli po
prostu z romantyzmu wasnego kraju: entuzjazmowali si Niemcamii bo odpowiadali Ich romantycznemu
smakowi, ale znali ich tak mao. e nie bardzo oddzielali Hegla bd Kanta. Amerykanie za 'Niemcw w
ogle nie czynili. znali ich tylko poprzez wzmianki Coleridge'a i Carlyle'a. Stirling i Green byli istotnie
peni zachwytu dla Hegla; Stirling oczekiwa, e to, co Hegel powiedzia, bdzie dla nadchodzcych
stuleci ostatnini sowem we wszystkich wielkich sprawach, dla ktrych ludzko
148

yje". Jednake angloheglici zachowali waciwie niewiele z Hegla, odrzucili ze bowiem to wanie, co
byo jego odrbnym pomysem: paniogiczne, dialektyczne rozwinicie systemu. A. Seth, ktry zacz od
adoracji Hegla, prdko przeszed do jego krytyki. Bradley nazywa heglizm baletem bezkrwistych
kategorii". Na idealizm Warda wikszy wpyw wywar Berkeley i teologowie ni Hegel: byo to
naturalne, bo z dawien dawna w Anglii filozofia, jeli nie bya empirystyczna, to bya teologiczna. Ale na

idealizm Anglikw z koca XIX w. oddziaa take sam Platon. Porednikiem by w tym znakomity
filolog oksfordzki, B. Jowett. profe.wr rctfin.\ greckiego w latach 1855- 1893, tumacz Platona.
Wikszo angielskich i amerykaskich zwolennikw idealizmu przeksztacia go w spirytualizm, w
filozofi personalistyczn. monadystyczn i teistyczn: a take. wierna narodowej tradycji, nie za
Hglowi. usiowaa zachowa czno metafizyki idealistycznej z dowiadczeniem.
POGLDY, l. POSIACIE ID[:AII/.MU. .-l) Nazwa idealizm" bywa dawana rnym pogldom, ale
przede wszystkim sformuowanemu przez Berkeleya: e wszystko, co umys postrzega, jest tej samej
natury, co on sam. Co ma inn natur ni umysow, tego nie moemy uj i nie ma danych, by istniao.
Pogld ten jest pewn interpretacj postrzeganego wiata; jest przeciwiestwem innej teorii,
mianowicie realizmu, twierdzcego, e w aktach postrzegania umys ujmuje wanie co rnego od
samego siebie, co, co nie jest natury umysowej. Dwie te teorie wystpuj jako wyniki analizy
epistemologicznej i stanowi dwie zasadnicze moliwoci teorii poznania.
B) Istnieje wszake inny pogld, nazywany tak samo idealizmem. Pogld ten. wystpujcy u Platona
albo u Hegla czy Schellinga, twierdzi rwnie, e byt ma natur umysow, ale zastrzega, e dotyczy to
tylko bytu prawdziwego, i utrzymuje, e wiat postrzegany nie jest bytem prawdziwym, jest tylko
zjawiskiem, byt za prawdziwy jest poza post rzeniami, poza zjawiskami. Skada si z idej. bd
niezmiennych, jak u Platona, bd rozwijajcych si, jak u Hegla, ale zawsze absolutnych w
przeciwiestwie do wzgldnych zjawisk.
Pogld ten, przypisujcy sobie zdolno rozpoznawania bytu prawdziwego, jest pogldem
metafizycznym. Jest przeciwiestwem innej teorii metafizycznej, mianowicie naturalizmu, ktrego
najbardziej wyran postaci jest materializm. Istniej jedynie idee, a natura jest tylko ich zjawiskiem,
powiada jeden: istnieje jedynie natura, a idee s fikcjami, powiada drugi. To dwie zasadnicze moliwoci
metafizyki.
W dobie pozytywizmu idealizm pierwszego typu, idealizm epistemologiczny, by pogldem
rozpowszechnionym, z pozytywizmem wiza si doskonale. Natomiast idealizm metafizyczny. Platoski
czy Heglowski, by przeciwiestwem wszystkich najgbszych wczesnych przekona. Caryle czy
Emerson mogli go poprzednio gosi, ale nie naleeli waciwie do filozofii naukowej. Natomiast
przeforsowanie go przez Greena w uczonym rodowisku oksfordzkim po latach najwikszych tryumfw
Milla byo rzecz zupenie niespodzian.
2. RDA IDEALIZMU. Idealizm metafizyczny ma z natury rzeczy inne rda i argumenty ni
epistemologiczny. Green powoywa si na teori Kanta, e to, co nazywamy rzeczywistoci, przy
analizie okazuje si konstrukcj umysu. Inni idealici anglosascy posugiwali si przewanie dwoma
argumentami; najpierw, e wiat stanowi zwart cao, podczas gdy materia zawsze rozpada si na
czci, wic wiat nie moe w swej osnowie
149

by materialny. Po wtre za, w wiecie objawia si samorzutna aktywno, wolno,


twrczo, a to s waciwoci ducha.
Wszake idealici przyznawali wielokrotnie sami, e do swych doktryn doszli nie przez
teoretyczne tylko rozumowanie, ale take przez wzgld na potrzeby i pragnienia ludzkie. Przede
wszystkim potrzeby i pragnienia natury moralnej: by dobro i pikno mogy zapanowa w
wiecie. A sdzili, e naturalizm nie daje podstawy do przeciwstawiania dobra i za, pikna i
brzydoty. Wic wnosili, e potrzeby moralne domagaj si innej ni naturalistyczna koncepcji
wiatL
Inne jeszcze potrzeby skaniay filozofw do idealizmu. Mianowicie: potrzeba trwania,
pragnienie, aby ze mierci nie koczyo si istnienie; a take potrzeba uzyskania pewnoci, e
w wiecie istniej siy wieczne, doskonae. Boskie, kierujce losem ludzi, nadajce sens ich
istnieniu. Krtko mwic potrzeby religijne. Naturalizm ich nie zaspokaja, moe to co
najwyej uczyni idealizm. I przez to one rwnie s rdem doktryn idealistycznych, nie
mniej ni potrzeby moralne.
Jedne i drugie potrzeby nie zawsze s wrd ludzi rwnie ywe. Gdy staj si ywsze i
natarczywsze, przenikaj te do filozofii; i wtedy przychodz w niej okresy wzmoonego
idealizmu. Inne natomiast okresy broni si przed uzalenieniem filozofii od potrzeb
yciowych. Te s zazwyczaj usposobione, jeli nie wrogo, to przynajmniej podejrzliwie do
idealizmu. Tak byo na og w drugiej poowie XIX wieku. Jednak tylko na og, jak tego
dowodzi idealizm Klubu Transcendentalistw czy oksfbrdzkich angloheglistw".
3. IDEALIZM EMERSONA i TRANSCENDENTALISTW AMERYKASKICH by wanie idealizmem
sucym nie tyle poznaniu wiata, ile zaspokojeniu moralnych potrzeb czowieka. I nie
ukrywa tego: Emerson mwi, e chodzi mu przede wszystkim o rehabilitacj czowieka w

oczach samego czowieka, o wpojenie we dumy z siebie i zaufania do siebie.


Amerykanie ci l) odrniali, jak Platon i jak idealici niemieccy, od zjawisk istot rzeczy" i
byli przekonani, e jest ona natury duchowej. To ju czynio z nich idealistw. Co wicej: 2)
stawiali wartoci duchowe ponad materialne wbrew upodobaniom swych czasw i swego
kraju. A take wartoci trwae ponad aktualne: co trwae i niezmienne w religii, moralnoci,
polityce, stawiali ponad wszystkie czasowe formy. 3) Wbrew za empirystom i sceptykom
sdzili, e najwysze duchowe prawdy i wartoci s dostpne, i to kademu; zna je zdrowy
rozsdek" czy intuicja. Uznawali wic kad jednostk za autorytet i w zwizku z tym
proklamowali zasad swobody myli. Podoem za wszystkich ich pogldw bya mistyczna i
panteistyczna wiara w-duchow jedno wiata i w przeniknicie kadej jednostki duchem
Boym. Z wiary tej czerpali swj indywidualizm, sw opozycj przeciw tradycjom, autorytetom
i hierarchiom, jak te swj optymizm, wiar w postp, w mono doskonalenia czowieka.
Emerson pojmowa ca przyrod materialn tylko jako metod Bo" pouczania nas o
prawdzie, nie za jako sam prawd (zaleny w tym od Carlyle'a, ktry przyrod nazywa szat
bstwa"). Przyroda jest tylko wcieleniem myli i znowu w myl si obraca, jak ld si obraca
w wod i par". A rozwija si w kierunku, jaki jej nadaje dusza wiata. Jednostka jest
narzdziem celw kosmicznych, czuje to i przez to doznaje bogoci zupenego bezpieczestwa.
Mimo to jednak niedoskonao jest nieunikniona we wszelkich ludzkich prbach
wyraenia prawdy i urzeczywistnienia ideau. Dlatego Emerson, mimo swj panteizm, by
relatywist; std te czerpa swe antydogmatyczne, buntownicze nastawienie. I mimo
150

panteizm nie byt tatalist, przeciwnie, uznawa posannictwo moralne jednostki ludzkiej. Ten moralny
indywidualizm Emersona by wanym wkadem do ideologii liberalizmu XIX wieku. Jeli liberalizm
europejski wyrs z ducha empiryzmu i utylitaryzmu, to amerykaski raczej z ducha idealizmu,
panteizmu, aprioryzmu.
4. KRYTY(ZNY IDEALIZM GREENA. Idealizm anglosaski stawia sobie z pocztku zadanie negatywne:
usunicie tego, co uwaa za bd. U Carlyle'a skierowany by przeciw Owieceniu, racjonalizmowi,
niewierze, krytyce, utylitaryzmowi, potocznemu rozsdkowi. Podobnie byo jeszcze w p wieku pniej
u Greena. l on rwnie prowadzi walk z panujcym w Anglii naturalizmem i empiryzmem. Bd ich
gwny widzia w tym, e nie uwzgldniaj czynnika podmiotowego w poznaniu. Inaczej mwic, e nie
licz si z odkryciem Kanta; Kant skorygowa Humc"a. empiryci angielscy, ktrzy jeszcze po nim chc
filozofowa jak Hume. s ju anachronizmem. Rzecz w tym. e rzeczywisto nie skada si z samych
tylko wrae, jak chcia Hume; wchodz do niej rwnie zwizki midzy wraeniami i nie s od wrae
mniej realne. A nawet lo, e jakie wraenie naley do rzeczywistoci, a nie jest zudzeniem, po/najemy
wanie po lym, czy jest z innymi wraeniami powizane. Wic nie wraenia, lecz ich powizanie jest
sprawdzianem rzeczywistoci. e za wszelkie zwizki s natury umysowej, wic i caa rzeczywisto, w'
ktrej skad wchodz, musi by tej samej natury. Tak dos/edl Greer; do swej idealistycznej konkluzji.
Nie zdy jej rozwin - a moga doprowadzi zarwno do koncepcji Kaniowskiej, jak do
Heglowskiej c/.y Berkeleyowskicj. Ale w kadym razie prowadzia do zerw'ania z naturalizmem i
empiryzmem. Drog t poszed idealizm Anglikw.
5. F.MriRYC/NY ]D];ALI/.M BRA];)I.I:YA. Dialektyka odgrywaa w' filozofii Bradleya rol donios,
jednake tylko negatywn: nie suya mu do budowania prawdziwej koncepcji wiata, lecz do burzenia
faszywej. Sam twierdzi, e myl dialektyczna adnej prawdy uj nie jest zdolna, gdy nieuchronnie
wika si w' trudnoci. Nawet gdy posuguje si najprostszymi pojciami, gdy wypowiada najprostsze
twierdzenia w postaci S jest P". Twierdzenia takie mona bowiem interpretowa dwojako: albo 5 i P s
tym samym, a w takim razie twierdzenie to nic nie mwi, albo te s czym rnym, a w takim razie
twierdzenie jest faszem, gdy S wanie nie jest P.
Takie dialektyczne trudnoci Bradley wykazywa we wszystkich najoglniejszych pojciach, jak
pojcie rzeczy i wasnoci, przyczyny i dziaania, ruchu i zmiany, rzeczy samej w sobie i jani. A take w
pojciach czasu i przestrzeni, materii i energii: z powodzeniem operuje nimi fizyka, ale prowadz do
trudnoci i sprzecznoci, gdy filozofia poddaje je analizie. S poytecznymi pomocniczymi konstrukcjami
umysu (pod tym wzgldem ten idealista by jednego zdania z pozytywistami), ale metafizyka nie moe z
nich korzysta. Tak samo nie moe korzysta z poj psychologii, bo i one byyby sprzeczne, gdyby
miay odtwarza rzeczywisto; sprzeczne jest przede wszystkim naczelne pojcie psychologii. pojcie
jani, ktra ma by zarazem jednoci i mnogoci, czym trwaym i czym zmiennym.
Rzeczywisto cechuje bezsprzeczno, jedno, cao, harmonia, stao, bezwzgldno, absolut. A
gdzie tego nie ma, gdzie jest mnogo, wzgldno, niejednolito, zmienno, chaos, dysharmonia, a
zwaszcza sprzeczno tam mamy do czynienia nic z rzeczywistoci, lecz ze zjawiskami.

Dialektyka przekonaa Bradleya, e dokdkolwiek siga myl, wszdzie wystpuj sprzecznoci, a


wic zawsze pozostaje ona w' sferze zjawisk, nie rzeczywistoci. Plonem
151

dialektyki byy ruiny naszego poznania: rzeczy i wasnoci, jakoci pierwotne zarwno jak wtrne,
przestrze zarwno jak czas, substancja zarwno jak ruch, dobro i zo, nawet ja, nawet Bg wszystko
to tylko zjawiska.
A jednak ostateczna konkluzja Bradleya nie bya negatywna. Bo wprawdzie myl dialektyczna nie
dociera do rzeczywistoci, ale dociera dowiadczenie. Bradley by idealist, ale ufajcym
dowiadczeniu, wiernym empirycznej tradycji swego kraju i swej epoki. Sdzi, e nawet absolutna
filozofia moe i musi by empiryczna. A dowiadczenie doprowadzio go do idealizmu: bo dokd siga
dowiadczenie, tam jest sfera umysu. Std konkluzja: Poza duchem nie ma i by nie moe adnej
rzeczywistoci".
Ale przecie dowiadczenie ma do czynienia z tym tylko, co dokonywa si w czasie, wic mwic o
rzeczywistoci absolutnej wykraczamy najwyraniej poza dowiadczenie. Przesanki Bradleya nie
upowaniay go do mwienia o absolucie jednake mwi o nim. Zdradza tym, e jego idealistyczna
metafizyka, cho miaa si opiera na dowiadczeniu, zmierzaa przede wszystkim ona rwnie do
realizowania tsknot: e miaa podstaw raczej w potrzebach ni we wnioskach. Mwi rwnie, e
znajdowanie racji w metafizyce jest rzecz instynktu i e te racje s raczej nietrafne (bad rvusons). Sdzi
jednak, e nawet taka metafizyka jest lepsza ni adna; bo inaczej c nam pozostanie, jeli jej nie
bdziemy mieli? Pozostan tylko, jak mwi, bd dogmaty teologii, bd dogmaty materializmu. Tak
koczya si ta filozofia, ze wszystkich idealistycznych najbardziej empiryczna i sceptyczna.
6. PLURALISTYCZNY IDEALIZM WARDA. Ward by przede wszystkim psychologiem. Zapocztkowa
now er w psychologii angielskiej, wskazujc na przewaajc w yciu psychicznym rol woli i uczu,
na cigy i aktywny charakter ycia psychicznego, a odwodzc psychologi od intelektualizmu,
atomizmu, mechanizmu, w ktrych psychologia angielska tkwia gbiej ni ktrakolwiek inna.
Pniej przeszed do rozwaa filozoficznych, ktre skupi dokoa jednej sprawy:
dokoa antytezy mechanicznej przyrody i wiata organicznego z jego celami i wartociami. Mechanizm i
organizm s to dwa moliwe aspekty wiata. Filozofia musi je uzgodni, wyda sd, ktry z nich jest
pierwotniejszy i istotniejszy. Sd Warda wypad na niekorzy aspektu mechanicznego: jest zbyt
jednostronny, by mg sta si podstaw pogldu na wiat. Filozofia na nim oparta jest naturalizmem,
agnostycyzmem, ewolucjonizmem, psychofizycznym paralelizmem, a wszystko to s pogldy niezupene,
pomijajce najwiksz cz rzeczywistoci. Swej jednostronnoci zawdzicza taka filozofia tryumfy, ale
take i niepowodzenia. Wiele jest rzeczy na ziemi i niebie" powiada Ward trawestujc Szekspira
o ktrych si nie nio naturalistycznej filozofii". Nauka najnowszymi odkryciami wykazaa, e czynnik
organiczny gra w wiecie wiksz rol, ni dawniej mona byo przypuszcza. I wolno przyj, e caa
przyroda ma cechy organiczne, indywidualne i psychiczne. Dlatego te spirytualizm lepiej oddaje jej
istot ni materializm.
Ward sdzi, e na wiat skada si wiele indywidualnych bytw: dlatego pogld jego by
pluralistyczny lub mwic z Leibnizem monadystyczny. Ale myla take, e mnogo nie moe
by w pogldzie na wiat ostatnim sowem: tylko pogld filozoficzny nie przemylany do koca pozostaje
przy czystej mnogoci. Jednoci wiata nie mona wprawdzie stwierdzi naukowo, nie ma jej midzy
faktami i empiryk bdzie mia zawsze prawo j kwestionowa; ale dla filozofii wystarcza, jeli z
dowiadczeniem nie jest w niezgodzie. Teoria, ktra pozwala rzeczywisto uj jako jedno, choby nie
bya
152

potwierdzona empirycznie, jest usprawiedliwiona filozoficznie. Tak za teori jest teizm. W pojciu
jedynego Boga daje on wiatu jedno,
7. UNIWERSALISTYCZNY IDEALIZM ROYCE'A. Niektrzy z idealistw uznawali istnienie tylko duchw
indywidualnych, o ktrych moemy co wiedzie z dowiadczenia; inni natomiast postulowali jeszcze
istnienie ducha powszechnego, uwaajc, e duchy indywidualne nie wystarczaj, by wytumaczy
wszystkie zjawiska i zagadnienia' wiata. Przyrod mwil Green - uwaamy za twr ducha, ale
przecie nie indywidualnego, bo taki musiaby by ograniczony w swych moliwociach.
T koncepcj ducha powszechnego, ten uniwersalistyczny" idealizm rozwin zwaszcza amerykaski
myliciel Royce. Rozumowa tak: wiat zewntrzny uwaamy za rny od nas, za przeciwiestwo nas
samych, jednake jest on tylko zespoem naszych wyobrae. W stosunku do kadego indywidualnego
umysu jest zewntrzny, ale nie w stosunku do umysu w ogle. Gdyby nie mia charakteru umysowego,

nie byby poznawalny, Jedno z dwojga: albo jest duchem, albo jest niepoznawalny. Jeli jednake jest
duchem, to duchem przekraczajcym granice naszego indywidualnego ducha. Kady zna tylko wasn
ja, ale ma wszelk racj przyj, e inne janie s takie same jak jego. Wszystkie za wchodz w jedn
ja, szersz, powszechn. W tej jani powszechnej, obejmujcej wszystkie janie -~ w logosie", wedle
starego terminu - - ley jedyne moliwe rozwizanie trudnoci metafizycznych. Duch powszechny, i tylko
on jeden, tumaczy wszystko:
porzdek natury i ducha, porzdek fizyczny i moralny. Boski i ludzki, konieczno i wolno.
System, do ktrego rozumowanie takie doprowadzio Royce'a, by idealistyczny, bo cae poznanie
ogranicza do wyobrae; by monistyczny, bo uznawa jedn tylko zasad bytu; spirytualistyczny, bo
zasad t by duch; uniwersalistyczny, bo ducha pojmowa ponadindywidualnie; panteistyczny, bo
wszystkie duchy indywidualne s zawarte w powszechnym; absolutystyczny, bo twierdzenia swe uwaa
za prawd bezwzgldn.
W systemie uniwersalistycznym najtrudniejsza do rozwizania bya sprawa wolnej jednostki. Royce
sdzi jednake, e system jego zostawia do miejsca dla wolnoci jednostek. A zarazem dostarcza im
idei moralnej: mianowicie idei lojalnoci, oddania si wsplnocie i jej sprawom, doniolejszym ni
sprawy jednostki.
8. PERSONALIZM. Ten kierunek zacz si w Europie, a sta si szko w Ameryce. Zapocztkowa go
tam B. P. Bowne (1847 - 1910) z Boston University. Jego pogld na wiat by berkeleyowski: wiat skada
si z mnogoci wolnych osb, nad nimi jest osoba nieskoczona, ktra je stworzya. Po Bownie
personalizm" sta si nazw wielu doktryn, rnicych si nawet znacznie midzy sob, ale ktrym
wsplne byo przekonanie, e natura wiata jest osobowa, twrcza, wolna, moralna i spoeczna. To
znaczy: l) Osoby indywidualne orodki wiadomoci, s najwysz postaci istnienia; 2) s aktywne i
twrcze Bg stworzy wiat, ale one przeksztacaj go dalej; 3) s wolne, a przeto odpowiedzialne 4)
podlegaj zasadom moralnym; 5) s spoeczne i czyni ze wiata system moralny Ze wszystkich postaci
filozoficznego idealizmu i spirytualizmu ta odpowiadaa najbardziej nie filozofujcym, lecz religijnie
nastawionym ludziom.
CHARAKTER IDEALIZMU ANGLOSASKIEGO. Metafizyka idealistyczna pojawia si w Anglii
niespodziewanie w chwili, gdy kontynent si jej wyrzek. I zyskaa w niej szybko wielu zwolennikw:
idealici zajli katedry w Oksfordzie, a take w Glasgow
153

i w Edynburgu. Ward i McTaggart wykadali w Cambridge, Bosanquet dziaa w Londynie. W cigu


jednego tylko roku 1883 wysza etyka Greena, logika Bradleya, dzieo E. Cairda o Heglu i zbiorowa
ksika idealistw, wydana pt. Essays in Philosophical Criticism. Pniej zasig dziaalnoci
metafizycznych idealistw angielskich rozszerzy si prawie na cay wiat: spord nich A. E. Taylor
zosta profesorem w Kanadzie, H.Wildon Carr w Kalifornii, R. F. A. Hoernie w Afryce Poudniowej.
Idealici angielscy zajmowali si przede wszystkim metafizyk. Ale take etyk oprcz Greena i
Bradleya take A. Seth, W. R. Sorley, H. Rashdall i osignli w niej wyniki wane nie tylko ze
stanowiska idealistycznego. Ogaszali ksiki z historii filozofii, gwnie o Kancie i Heglu. W tym
wszystkim nawizywali do dawnej filozofii i w znacznej czci chodzili szlakami znanymi. Niektrzy
chcieli tylko propagowa Hegla; Bradley w sposobie filozofowania przypomina Platona; Royce swym
uniwersalizmem i panteizmem zblia si do Plotyna; Ward by pokrewny Leibnizowi i Berkeleyowi.
Jednake przynajmniej pewne szczegy byy nowe: nawet ci, co chcieli trzyma si doktryny Hegla,
przeksztacali j jakby mimo woli na bardziej empiryczn, bardziej angielsk. Jeli nawet kwestionowa
ich pozytywne wywody, to ostaj si negatywne, jak krytyka naturalizmu;
pozostaa ona po nich i oddziaaa na myl XX wieku. Przynajmniej przez ni ci zasadniczo
konserwatywni myliciele byli poprzednikami nowej ery w filozofii.
Reperezentowali rne typy idealizmu. Jedni z nich stawiali sobie cele praktyczne, jak
transcendentalici z Bostonu, inni teoretyczne, jak heglici z Oksfordu. Jedni byli racjo' nalistami a do
koca, inni koczyli na mistycyzmie, jak McTaggart, ktry pisa: Kada prawdziwa filozofia musi by
mistyczna, wprawdzie nie w metodzie, ale w konkluzji". Jedni pojmowali byt na podobiestwo myli, inni
za woli; intelektualistyczny idealizm przewaa w Oksfordzie, woluntarystyczny w Cambridge.
Idealizm panteistyczny gosi Royce, teistyczny Ward, ateistyczny McTaggart.
Za prawdziwy byt mieli bd abstrakcyjne idee, bd konkretne janie; jedni, jak Royce, gosili
pogld uniwersalistyczny i monistyczny, inni za indywidualistyczny i pluralistyczny: widzieli w wiecie
tylko janie i byty do jani podobne. Ten ostatni pogld nazwano idealizmem personalnym". W Ameryce
nazw t przyj dla siebie specjalnie G. H. Howison; ale take w Anglii grupa mylicieli, do ktrej
naleeli m. in. Ward, McTaggart i pragmatysta F. C. S. Schiller, wystpia wsplnie w 1902 r. z ksik
pt. Persona! Idealism.

Jest to zasadniczo ten sam pogld, ktry bywa nazywany zwykle spirytualizmem. Nie jest identyczny
z tym, co si cilej rozumie przez idealizm". Dla tego prawdziwym bytem s oglne idee, dla tamtego
jednostkowe duchy; jeden skania si ku monizmowi, drugi ku pluralizmowi. Ale maj wiele wsplnego,
zwaszcza wsplny antagonizm z naturalizmem. W wielkiej walce wiatopogldowej stoj po jednej
stronie. Na tej podstawie byy traktowane jako jedna wielka grupa i obejmowane wspln, bardzo szerok
nazw.
DZIAANIE. Na szerokie krgi spoeczne idealizm oddziaa w Ameryce. Idealizm
transcendentalistw i Emersona sta si jak powiada R. Dyboski potnym czynnikiem w
ksztatowaniu psychiki narodu; wnis on co z ywioowego optymizmu wynikajcego z panteistycznej
koncepcji i co z radykalnego indywidualizmu, przeciwstawiajcego si tradycyjnym autorytetom i
hierarchiom. Przyczyni si do amerykaskiej wiary w siebie i w przyszo. By czynnikiem
niezalenoci cywilizacyjnej Ameryki wo154

bc Europy. A take przyczyni si do wytworzenia tego prdu idealistycznego, ktry wyda w Stanach
Zjednoczonych znane instytucje filantropii spoecznej i organizacji umysowej.
Mia w Ameryce inne jeszcze ujcie. Zacz si tam od heglizmu, ale gdy przed nim otwary si wrota do
umysowoci amerykaskiej, to przeszed przez nie take mistycyzm;
przeszy nie tylko wpywy europejskie, ale te azjatyckie. Prdko powsta mistyczny i magiczny ruch
New Thought, a od 1875 r. Christian Science, naukowy system boskiego lecznictwa" oparty na doktrynie
Marii Baker Eddy, e wiat jest w caoci duchowy i dobry.
Inaczej byo z idealizmem w Anglii: ten mia mniej aspiracji yciowych, chcia by doktryn
filozoficzn i oddziaa tylko na filozofi; osabi w kadym razie na jaki czas ducha empiryzmu,
naturalizmu i utylitaryzmu, wadajcego filozofi angielsk.
OPOZYCJA. Idealizm, nastawiony na to, by zaspokaja potrzeby metafizyczne, a poniekd take
religijne i moralne, niezupenie zaspokaja naukowe: wywody jego byy najczciej dowolne i mgliste.
Poza krajami anglosaskimi potraktowano go przewanie jako anachronizm i zignorowano. A i w krajach
anglosaskich wywoa reakcj jeszcze przed kocem stulecia. James pisa w 1880 r. do Renouviera, e
jest rzecz niepojt to wskrzeszanie Hegla w Anglii i u nas po ]ego pogrzebaniu w Niemczech", i
twierdzi, e ruch ten nie moe trwa dugo". Sam sta si jednym z leaderw opozycji. Radykalny
empiryzm, realizm, pragmatyzm, pluralizm byy rnymi prdami amerykaskiej i angielskiej filozofii,
stanowicymi reakcj przeciw idealistycznej metafizyce. Zarzucano jej, e jest niezgodna z duchem
nauki; e dla badania rzeczy niedostpnych poznaniu zaniedbuje dostpne; e wprowadza cuda,
wyczajc czowieka z powszechnych praw przyrody;
i e koczy na subiektywizmie lub na mistycyzmie, a wic w sposb dla nauki najmniej podany.
BRENTANO
Jeden z wanych ruchw opozycyjnych w ostatniej fazie XIX wieku zosta zainaugurowany przez
Brentan. Nie mniej ni pozytywici i scjentyci budowa on na dowiadczeniu, by wrogiem spekulacji
metafizycznych. Jednake rni si od nich zasadniczo: budowa na dowiadczeniu, a nie by empiryst.
YCIE. Franz Brentano (1838-1917), Niemiec, pochodzcy z rodziny woskiej, naturalizowany
potem w Austrii, by pierwotnie ksidzem katolickim. Porzuciwszy stan duchowny, by w latach 18661873 profesorem filozofii na Uniwersytecie Wurzburskim, potem za przez par lat na Wiedeskim i w
tym krtkim cz.isie pozyska licznych uczniw. Z obu katedr zrezygnowa i potem ju tylko jako docent
prywatny wykada w Wiedniu. Zaprzestawszy i tego, osiad we Florencji. Mimo e utraci w pniejszym
wieku wzrok, nie przesta do koca pracowa i ulepsza swe pogldy.
Postawa jego wobec wiedzy i ycia bya na wskro intelektualistyczna: jak klasyczni filozofowie
greccy, nie tylko fasz, ale i zo uwaa za wynik wadliwego mylenia. Uspo155

sobienie niechtne wobec mistyki i objawie byo jedn z przyczyn jego zerwania z Kocioem: wyznawa
chrystianizm deistyczny, bez tajemnic. Peen zaufania do umysu ludzkiego, by przekonany, e wszystkie
antynomie i trudnoci filozofii mog by rozwizane, e nie ma przeciwiestwa midzy myl a
dowiadczeniem, e mona pogodzi Leibniza i Locke'a.
PISMA. Pisa duo, wydawa bardzo niewiele. Psychologie vom cmpirisc/ien Stamlplinktc z 1874 r.,
ktrej ukaza si jedynie pierwszy tom, pozostaa jego dzieem gwnym i najobszerniejszym. T
niedokoczon ksik zdoa jednake oddziaa na dzieje psychologii, podobnie jak na dzieje etyki
krtkim odczytem Vom Ursprung der sittiic/ien Erkrnn tnis, ogoszonym jako broszura w 1889 r.
Najwicej prac ogosi o Arystotelesie; powici mu dwie pierwsze swoje ksiki z 1862 i 1867 r., a take

dwie ostatnie, ogoszone blisko w p wieku pniej, w 1911 r. Jego pucizna rkopimienna, wydawana
od 1924 r. przez uczniw, rozmiarami znacznie przewysza prace drukowane za ycia: zawiera nie tylko
uzupenienie, ale rwnie istotn modyfikacj dawniejszych pogldw.
POPRZEDNICY. Niezaleny umys Brentany nie podda si wspczesnym mu prdom
filozoficznym; jak mao ktry myliciel by wolny od cech swojej epoki. Natomiast nawiza do bliskich
sobie pogldw dawniejszych wiekw. Jako teolog studiowa filozofi na Arystotelesie i scholastykach:
cilej mwic, studiowa j na scholastykach, a potem sam cofn si do ich rda, Arystotelesa. Przej
ich sposb mylenia i wiele poj, ktre od wiekw wyszy z uycia: gdy ich uy w wieku XIX, wyday
si nowe. I cay sposb jego mylenia by dla jego wspczesnych nowoci, nawet w tym, w czym tylko
powraca do dawnych czasw.
Pojcia Arystotelesowsko-scholastyczne mia wsplne z zaczynajcym si wanie prdem
neotomistycznym, ale ten stara si kontynuowa dawne pogldy, podczas gdy Brentano rozwija je po
swojemu. Mia scholastyczn kultur, ale nowoczesn, empiryczn postaw umysu. By daleki od
pozytywizmu, ale jeszcze dalszy od spekulatywnej metafizyki. Walk z metafizyk niemieck mia za
zadanie swego ycia: a take walk z kantyzmem, z ktrym ten realista nie mg by w zgodzie. Mam
ca filozofi Kaniowsk" pisa za pomyk, ktra doprowadzia do jeszcze wikszych bdw i w
kocu do zupenego chaosu w filozofii".
POGLDY, l. PSYCHOLOGIA OPISOWA. Nie uznawa innej wiedzy poza opart na dowiadczeniu. Jeli
istniej twierdzenia prawdziwe u priori, to tylko ex terminis, czyli wynikajce z samych terminw, czysto
formalne, analityczne. Inne prawdziwe twierdzenia oglne mog by uzyskane tylko przez indukcj.
Wiedza polega tylko na jednostkowych stwierdzeniach. Filozofia, jeli ma stanowi rzeteln wiedz, musi
rwnie by empiryczna. I by przekonany, e ni by moe. Moe si bowiem oprze na psychologii,
ktra si opiera na dowiadczeniu. Mianowicie na dowiadczeniu introspekcyjnym, wewntrznym.
Do opracowania empirycznej psychologu Brentano przystpi prawie jednoczenie z Wundtem, ale
psychologia jego miaa odmienny charakter. Sam przedmiot dowiadczenia wewntrznego rozumiaa
inaczej. Odrniwszy bowiem w przeyciach treci od aktw (np. w przeyciach akustycznych dwik
usyszany od syszenia dwiku), kada nacisk na akty. Tymczasem wikszo wczesnych psychologw,
z Wundtem na czele, uwzgldniaa wanie tylko treci psychiczne, a o aktach twierdzia, e nie moemy
ich obserwowa
156

i przeto uczyni przedmiotem nauki. Tak byo waciwie ju od Kartezjusza i Locke'a:


od nich psychologia zajmowaa si wycznie treciami wiadomoci, widzianymi barwami, syszanymi
dwikami: wiadomo rozumiaa jako zesp takich treci. Dla Brentany za barwy i dwiki nie
naleay wcale do psychologii, bo nie byty w ogle niczym psychicznym, lecz przedmiotami fizycznymi,
ku ktrym zwrcone s akty psychiczne. wiadomo bya dla zespoem nie treci, lecz aktw: skadaa
si nie z barw czy dwikw. lecz z aktw widzenia czy syszenia.
Odrnia w psychologii dwa dziay: opisowy i wyjaniajcy. I widzia, e dzia opisowy jest
zaniedbany i e to jest le, bo psychologia przystpuje do wyjanienia faktw, zanim je jeszcze dokadnie
stwierdzia. Od czasu Brentany zmienio si wiele i czysty opis doszed w psychologii do gosu, ale e si
tak stao, byo w znacznej mierze jego zasug.
Opis psychologiczny, jak go rozumia Brentano, nie mia przedstawia okrelonych przey
okrelonego czowieka. Przeciwnie, mia by opisem oglnym i syntetycznym. Mia ka nacisk na stae
postacie ycia psychicznego, na oglny charakter kadej z nich. Dlatego te psychologia Brentany
przykadaa tak wielk wag do oglnych okrele i klasyfikacji. Byo to w duchu Arystotelesa: opiera
pojcia na dowiadczeniu, ale dy do poj najoglniejszych.
2. iNTliNCJONALNo ZJAWISK PSYCHICZNYCH. Brentano ustali przede wszystkim. jaka jest
wsplna cecha wszystkich zjawisk psychicznych, wszystkich aktw. Cech t jest, e s skierowane ku
jakim przedmiotom: widzimy barwy, syszymy dwiki, wypowiadamy twierdzenia zawsze o takich czy
innych przedmiotach. T cech aktw psychicznych, znan ju scholastykom, Brentano nazwa, stosujc
termin scholastyczny, intencjonalnoci" (od intciulerc, kierowa). Kady akt psychiczny jest w
stosunku intencjonalnym" do swojego przedmiotu, jest to cecha wsplna wszystkim aktom psychicznym,
i tylko im; ona je odrnia od zjawisk fizycznych. Znaczy to, e kady akt wiadomoci wykracza poza
wiadomo, ku przedmiotom, ktre s w stosunku do niej transcendentne. Jest to fakt ni '^eneris, bez
adnej analogii w wiecie zewntrznym. W teorii poznania trzeba po prostu fakt ten stwierdzi, a nie
mwi, jak przewanie czyniono, /e istnienie rzeczy jest hipotez, e wiadomo si z nimi nie styka.
To proste stwierdzenie pocigao za sob doniose konsekwencje. Mianowicie tylko akty, jako majce natur intencjonaln. s psychiczne; natomiast przedmioty tych aktw nie maj jej i nie s
psychiczne. Tylko akty nale do wiadomoci, ale nie ich przedmioty; tylko akty s wiadomoci

immanentne, przedmioty za ich s transcendentne. Stwierdzenie to obalao idealizm subiektywny,


ukazywao zludno jego argumentu, ktry wielu nowoytnym mylicielom wydawa si nie do odparcia:
e przedmioty postrzegane przez nas s naszymi postrzeeniami, wic nale do naszej wiadomoci,
wic s psychiczne. Analiza aktw psychicznych doprowadzia Brentan do realizmu: a byo to w okresie
skonnym do subiektywnego idealizmu.
Brentano sdzi), e akty psychiczne mog mie przedmioty najrnorodniejsze: zarwno idealne, jak
realne, zarwno abstrakcyjne, jak konkretne. W pniejszych natomiast latach do nieoczekiwanie
ograniczy ten pogld: zacz twierdzi, e przedmiotem aktw s zawsze tylko rzeczy realne, konkretne.
Nic innego nie znamy i nie mamy adnych danych. by istniao. Istniej rzeczy realne, ale tylko one. Z
realizmem epistemologicznym Brentano poczy nominalizm: co nie jest konkretn rzecz, jest tylko
pustym sowem.
3. PODZIA. ZJAWISK PSYCHICZNYCH. Skoro intencja stanowi cech wspln zjawisk
157

psychicznych, to jest tych zjawisk tyle rodzajw, ile jest rodzajw intencji. Na tej podstawie dokona
Brentano podziau zjawisk psychicznych. Dokona go z wynikiem nieoczekiwanym: bo podzia jego by
zupenie inny od tego, ktry by od dawna i powszechnie przyjty. Ten dawny podzia dzieli mianowicie
zjawiska psychiczne na zjawiska poznania, uczucia i woli: powsta w XViri w., rozpowszechni si
najwicej przez pisma Kanta i odtd waciwie nie by kwestionowany. Dopiero Brentano zakwestionowa
go, i to podwjnie.
Najpierw wskaza, e to, co zwyko si nazywa poznaniem", obejmuje dwa rne rodzaje aktw
psychicznych: przedstawianie i sdzenie. S tak rne, e niepodobna jednego sprowadzi do drugiego.
Do przedstawie nie stosuje si bowiem przeciwstawienie prawdy i bdu; nie s i nie mog by
prawdziwe ani faszywe, skoro nic nie twierdz. A jeli sieje czasem nazywa prawdziwymi i faszywymi,
to tylko w tym znaczeniu, e mwi prawd lub bdzi ten, kto w sdach wypowiada to, co byo treci
jego przedstawie. Kto posiada wyobraenie chimery, ten jeszcze nie bdzi; bdzi dopiero ten, kto
twierdzi, e chimera istnieje w rzeczywistoci; a prawd mwi ten, kto stwierdza, e chimera jest jego
wyobraeniem. Prawda i bd powstaj dopiero w sdzie: bo w przeciwiestwie do przedstawienia jest on
aktem uznania lub odrzucenia, a dopiero uznajc co lub odrzucajc, twierdzc lub zaprzeczajc,
wypowiadam prawd lub bdz. Rnica ta zmusza do oddzielenia przedstawie i sdw jako rnych
rodzajw zjawisk psychicznych.
Natomiast to, co tradycyjny podzia traktowa jako dwa rne rodzaje uczucie i wol w oczach
Brentany okazao si jednym i tym samym. Uciecha i smutek, postanowienie i zaniechanie, cho jedne
nazywane bywaj uczuciami, drugie za aktami woli, s w osnowie swej jednym i tym samym,
mianowicie aktami interesowania si przedmiotem, interesowania w sensie dodatnim lub ujemnym,
upodobania lub niechci. Tote czy je pod nazw zjawisk emocjonalnych lub aktw mioci i
niechci". S one, podobnie jak sdy, aktami wyboru: uznaj co lub odrzucaj. Mianowicie uznaj albo
odrzucaj warto rzeczy, jak sdy uznaj albo odrzucaj ich istnienie.
W ten sposb Brentano doszed do nowego trjpodziau zjawisk psychicznych: podziau na
przedstawienia, sdy i zjawiska emocjonalne (akty mioci i niechci"). Tym trzem rodzajom zjawisk
przyporzdkowywa trzy tradycyjne idee: pikna, prawdy i dobra. Mianowicie pikno mia za
doskonao przedstawienia, prawd za doskonao sdu, a dobro za waciwy stosunek do mioci i
niechci. Kademu z nich te odpowiada inna nauka filozoficzna: estetyka, logika i etyka. Nauki te w jego
przekonaniu maj do czynienia nie z faktami, lecz z normami: estetyka z normami przedstawiania, logika
sdzenia, etyka mioci i niechci. Tote przypisywa naukom filozoficznym charakter
normatywny.
4. OCZYWISTO. Aby mc wskazywa normy prawdy, trzeba posiada jakie jej kryterium, ktre
pozwoli j odrni oA faszu. C tedy stanowi kryterium prawdy? Naturaln odpowiedzi jest e
dowd. Prawd jest sd, ktry jest dowiedziony. Kady dowd zakada jednak przesanki, ktre
czstokro przyjmuje si bez dowodu. Wprawdzie one mog by z kolei dowodzone, ale ostatecznie
trzeba przyj przesanki bez dowodu, bo inaczej trzeba by dowodzi w nieskoczono. Musi wic
istnie jakie kryterium pozwalajce pewne przesanki nie dowiedzione rozpozna jako prawdziwe. I musi
ono tkwi w samych tych przesankach, jeli bowiem prawdy ich nie gwarantuje dowd, to musz same
przez si by przekonujce.
158

Brentano pierwotnie przyj najzwyklejsze, adekwacyjne" kryterium prawdy, wedle ktrego prawda
jest zgodnoci umysu z rzecz, czyli prawdziwe jest twierdzenie odpowiadajce rzeczywistoci. Potem

wszake zda sobie spraw z tego, e kryterium to prowadzi do bdnego koa: sd jest prawdziwy, gdy
odpowiada rzeczy, ale o tym, jaka jest rzecz, wiemy, tylko jeli mamy o niej sd prawdziwy. Ta sama
trudno tkwi rwnie w drugim rozpowszechnionym w teorii poznania kryterium, mianowicie w
kryterium kantystw:
e prawda jest zgodnoci sdu z prawami umysu. I tu niepodobna unikn bdnego koa. W ogle
niepodobna go unikn, jeli dla ustalenia prawdziwoci sdu trzeba sd ten z czymkolwiek porwnywa.
Mona go za unikn, tylko jeli kryterium jest w samym sdzie, czyli jeli sd sam przez si nie
pozostawia wtpliwoci co do swej prawdziwoci. Lub inaczej mwic, jeli sd jest oczywisty.
Kryterium prawdy nie ley wic w zgodnoci sdu z rzeczywistoci, lecz w jego oczywistoci. W myl
tego kryterium prawdziwymi s sdy oczywiste oraz te, ktre z oczywistych wynikaj.
By to jeden z najistotniejszych, jeli nie najistotniejszy punkt w filozofii Brentany, a zarazem ten,
ktry oddziela go od wikszoci wspczesnych mu filozofw. Uwaano bowiem wwczas prawie
powszechnie, e oczywisto jest spraw wyczucia, ktremu nie ufano i dlatego szukano innego
kryterium prawdy, pomijajc to najnaturalniejsze. Brentano za spostrzeg, e jest to nie tylko
najnaturalniejsze, ale jedyne moliwe kryterium. Oczywisto nie jest kwesti wyczucia podmiotu, lecz
cech niektrych sdw.
Pewne sdy s istotnie oczywiste: nie moemy im odmwi prawdziwoci ani nawet zrozumie, by
mogy nie by prawdziwe, doznajemy przymusu wewntrznego, aby je za prawdziwe uzna. Gdy za s
oczywiste, to nie ma sensu domaga si ju dla nich uzasadnienia: mogoby ono co najwyej polega na
odwoaniu si do innych oczywistoci. Mona tylko po prostu przyj je albo nie przyj: to kwestia
zaufania do umysu. Ale jeli si ich nie przyjmie, to nie ma sposobu rozpoznania prawdy. Natomiast
przyjcie ich nie tylko daje kryterium prawdy, ale rwnie uwalnia, jak sdzi Brentano, od relatywizmu,
odwiecznego Protagorejskiego relatywizmu. Nie kady czowiek jest miar rzeczy, jak chcia Protagoras,
lecz ten tylko, ktry sdzi z oczywistoci, a midzy tymi, co sdz z oczywistoci, nie ma rozbienoci.
To jest punkt archimedejski": Brentano opar na nim ca sw filozofi.
Podobnie jak Leibniz, Brentano odrnia dwie klasy sdw: o faktach i o stosunkach, verites de fait
et de raison. W obu za istniej sdy oczywiste. Z sdw o faktach oczywiste s te, ktre dotycz
dowiadczenia wewntrznego, wasnych aktw. e co wyobraamy sobie czy czujemy, to wiemy z ca
pewnoci, z przekonaniem nieodpartym. Kademu bowiem przeyciu towarzyszy (wtrna) wiadomo
wasnego aktu: postrzegajc np. konia, mam zarazem wiadomo, e go spostrzegam. T sam
oczywisto, co sdy dowiadczenia wewntrznego, posiadaj rwnie pewne sdy o stosunkach,
mianowicie zasady logiczne, jak zasada sprzecznoci.
Skrajny empiryzm niesusznie ogranicza oczywisto do dowiadczenia, a skrajny racjonalizm
niesusznie ogranicza j do zasad: w obu wypadkach oczywisto jest ta sama.
Natomiast sdy dowiadczenia zewntrznego s pozbawione oczywistoci: jest zawsze moliwe, e
si mylimy, wywodzc nasze postrzeenia z dziaania zewntrznych przyczyn. Gdy np. widz konia, to
nie jest oczywiste, e rzeczywicie ko stoi przede mn, moe to by rwnie halucynacja. Jeli jednake
nie ma w postrzeeniach zewntrznych oczy159

wistoci, to jest przynajmniej, jak mwi Brentano, oczywiste prawdopodobiestwo":


jest oczywicie prawdopodobne, e nasze postrzeenia pochodz z przyczyn zewntrznych, z realnego
wiata, a nie z naszej wasnej aktywnoci, bo to je wanie odrnia od aktw woli lub wyobrani. Tak
samo jest rzecz oczywicie prawdopodobn, i wiat zewntrzny nie jest chaosem, lecz podlega prawu
przyczynowoci, a prawdopodobiestwo to ronie jeszcze wraz z dowiadczeniem - bo prawidowo
wiata przyjmujemy hipotetycznie, ale dowiadczenie j potwierdza.
Stanowisko Brentany miao wielu poprzednikw: byo zgodne nie tylko z Arystotelesem, ale i z
Kartezjuszem, ktry wszak posugiwa si kryterium oczywistoci, gdy przyjmowa, e prawdziwe jest to,
co jest jasne i wyrane. Natomiast by Brentano w niezgodzie z Kantem i kantystami, ktrzy przewaali za
jego czasw. Nie tylko odpowiedzi jego byy inne ni Kanta, ale take i zagadnienia. Kant, czerpic swe
pojcie poznania z matematyki, rozumia poznanie jako twr umysu musia wic te pyta, jak twr
taki moe si stosowa do rzeczywistoci. Dla Brentany pytanie to byo zbdne; sprowadzao si ono w
gruncie rzeczy do tego: na czym opieram przekonanie, e me przekonania s prawdziwe? Odpowied na
nie mogaby znw tylko odwoa si do przekona.
5. REFORMA LOGIKI. Sd zwyko si rozumie jako poczenie dwu przedstawie, podmiotu i
orzeczenia. Takie rozumienie sdu, na pozr proste i naturalne, Brentano poda jednak w wtpliwo.
Skoniy go do tego sdy egzystencjalne typu A jest" i Nie ma A'\ nie majce orzecze. Uznajemy w
nich i odrzucamy nie poczenie A z cech istnienia, lecz samo A. Jeli za istniej niektre sdy, ktre
nie s poczeniem przedstawie, to poczenie przedstawie nie jest osnow sdu. Osnow sdu moe

by tylko to, co wystpuje rwnie w sdach egzystencjalnych i we wszystkich w ogle sdach. A wic:
uznanie lub zaprzeczenie jakiego przedmiotu. To znaczy: sdy maj natur tetyczn" (ustanawiajc, e
co jest), nie za syntetyczn (zestawiajc to, co jest).
W myl tego rozumienia sdu kade zdanie kategoryczne mona bez zmiany jego sensu przeksztaci
w egzystencjalne. Zdanie pewien czowiek jest chory" znaczy tyle, co jest chory czowiek"; zdanie
aden czowiek nie jest niemiertelny" tyle, co nie ma niemiertelnego czowieka". Std wypywaa
szczeglna konsekwencja: e aden sd twierdzcy nie jest oglny, a aden przeczcy nie jest
szczegowy. A wic logika tradycyjna bdzia rozpraw-iajc o sdach oglnotwierdzcych i
szczegowoprzeczcych. Nie Jest to za sprawa maej wagi: wynika z niej bowiem rwnie, e wszystkie
sdy a priori, jako oglne, s przeczce, nawet zasada tosamoci. Jeli wydaje si inaczej, to dlatego, e
jzykowo maj form twierdzc. Gdy mwi wszystkie trjkty maj sum ktw 2 D", to znaczy
innymi sowy, e nie ma innego trjkta, jak wanie taki. Sd ten nie mwi o istnieniu trjkta, lecz o
tym, e jeli trjkt istnieje, to nie moe tej wasnoci nie posiada. l podobnie jest ze wszystkimi innymi
sdami a priori.
By to pierwszy od wiekw bunt przeciw logice Arystotelesowskiej. Okazao si, e mona rozumie
inaczej to, co zdawao si od wiekw ustalone definitywnie.
6. REFORMA ETYKI. Oceny s zjawiskiem rwnolegym do sdw: s rwnie zajciem pewnej
postawy, dodatniej lub ujemnej, wobec rzeczy, l tu, tak jak w sdach, zawsze jedna tylko postawa moe
by suszna: jeli suszne jest upodobanie w jakiej rzeczy, to nie moe by jednoczenie suszna niech
do niej. Jak to, co wywouje suszny sd, nazywamy prawd, tak to, co wywouje suszne upodobanie,
nazywamy dobrem. Jak nie wszystkie sdy, tak le nie wszystkie nasze upodobania s suszne. Jednake
s midzy nimi i takie,
160

ktrym nawet towarzyszy nieodparte poczucie susznoci. Czym jest oczywisto dla teorii
prawdy i poznania, tym to poczucie susznoci jest dla teorii dobra i postpowania. Tam tylko
mamy pewno, gdzie mamy to poczucie, ale wtedy mamy pewno zupen, e upodobanie
jest suszne. I w etyce tedy bezporednio oczywiste, nieodparte przekonanie jest rwnie miar
wszelkiej susznoci i podstaw caej wiedzy.
Wystpuje ono nieczsto. Jednake mamy je wobec dbr fundamentalnych, mianowicie
wobec moralnych, umysowych i hedonicznych. A niekiedy mamy je take przy przekadaniu
jednych dbr ponad inne: z poczuciem pewnoci przekadamy kade dobro ponad zo, a dobro
zoone z wielu dbr nad jakikolwiek z jego skadnikw. Natomiast nie posiadamy nigdy tego
poczucia, gdy porwnujemy dobra jakociowo rne: nikt nie zdoa powiedzie, czy lepsza jest
wiedza od szlachetnej mioci, czy te jest odwrotnie. I nie moe by inaczej: bo wszystkie
dobra s skoczone i warto ich zaley take od ich iloci.
Zadanie moralne polega po prostu na tym, by dobra mnoy: dobra swoje i cudze,
teraniejsze i przysze. Przyczynia si do potgowania dobra na wiecie jest to oczywicie
suszny cel ycia: Jest to jedyny kategoryczny imperatyw, od ktrego wszystkie inne zale".
Jak teori poznania, tak te i etyk Brentano poj zupenie inaczej ni Kant, prociej i nie
tylko formalnie.
7. FILOZOFIA A PSYCHOLOGIA. Ju przy habilitacji Brentano wybra sobie do obrony tez, e
metoda filozofii jest ta sama, co nauk przyrodniczych: vera philosophiae methodus nulla alia
nisi scientiae naturalis est. Intencj jego wszake nie bya obrona naturalizmu, lecz sprzeciw
wobec pogldu, jakoby filozofia posiadaa jakie wasne metody, spekula-tywne czy
transcendentalne, nie uywane przez inne nauki. By zdania, e dla wszystkich nauk jest
naprawd jedna metoda, ktra tylko w pewnym stopniu moe by dostosowywana do
odrbnoci przedmiotu.
W kadym razie normaln nauk o normalnej metodzie jest psychologia. Ona za, i tylko
ona, rozwizuje zagadnienia filozoficzne tak samo logiczne, jak etyczne. Bo w
dowiadczeniu wewntrznym znajduje fakty oczywiste, stanowice miar prawdy i dobra.
Filozofia, opierajc si na psychologii, nie staje si przez to subiektywna i wzgldna;
przeciwnie, wanie w psychologii, w stwierdzonych przez ni oczywistociach znajduje bro
przeciw subiektywnoci i wzgldnoci. Wyprowadzenie miary prawdy i dobra z analizy aktw
psychicznych nie znaczy bynajmniej, by prawda i dobro byy od aktw psychicznych zalene.
Oparcie si na psychologii nie prowadzi do psychologizmu.
Psychologia jest podoem filozofii. Szczytem jej mogaby by metafizyka; realistyczne
stanowisko Brentany otwierao do niej drog. Wszake na ni nie wszed. Ograniczy si do
przygotowawczej opisowej filozofii, w ktrej podda analizie naczelne pojcia, jakimi musi si

posugiwa metafizyka: pojcia istnienia, substancji, przyczynowoci.


8. HISTORIA FILOZOFII. Brentano by jednym z licznych mylicieli XIX w., ktrzy usiowali
znale ogln formu rozwoju filozofii, uj filozoficznie take i histori filozofii.
Wedug niego filozofia w kadym ze swych wielkich okresw przechodzi 4 fazy: najpierw
faz rozkwitu, potem za trzy fazy upadku. W pierwszej z tych trzech faz traci zainteresowania
teoretyczne i podporzdkowuje si celom praktycznym, w drugiej traci zaufanie do wasnych
si i wpada w sceptycyzm, a w trzeciej nie umiejc inaczej zaspokoi swej dzy poznania,
ucieka si do tajemniczych intuicji, wpada w mistycyzm.
11Historia filozofii t. III
igl

Schemat ten Brentano przeprowadzi dla wszystkich trzech okresw filozofii europejskiej.
Staroytna miaa sw faz rozkwitu a do Arystotelesa, potem za przesza przez praktycyzm u
stoikw i epikurejczykw, przez sceptycyzm u pirronistw i przez mistycyzm u
neopitagorejczykw i neoplatoczykw. Podobnie redniowieczna: miaa swj rozkwit a do
Tomasza z Akwinu, faz praktyczn u skotystw, sceptyczn u okhamistw, mistyczn u
Eckharta i Kuzaczyka. W nowoytnej za rozkwit filozofii trwa od Bacona do Leibniza. po
czym nabraa charakteru praktycznego w Owieceniu francuskim, sceptycznego u Hu-me'a, a
mistycznego u Kanta, Fichtego, Schellinga, Hegla. Ci ostatni dosigli, w przekonaniu Brentany,
dna upadku.
ZESTAWIENIE. Filozofia Brentany wyrniaa si tym, e obieraa subiektywny punkt
wyjcia, a dochodzia do wynikw obiektywnych. Brentano by przewiadczony, e
rozstrzygn odwieczny spr o subiektywizm: spr Protagorasa i Platona. Rozstrzygnicie to
polegao na tym, e nie kady czowiek jest miar wszechrzeczy, ale jest nim czowiek
wydajcy sdy oczywiste. Dokona rzeczy wyjtkowej dla XIX wieku: unikn minimalistycznego ograniczenia filozofii, nie wpadajc jednak w spekulatywn metafizyk. Rola jego
bya podobna do tej, jak w pocztku wieku odegra Maine de Biran: cho bardzo rni typem
umysu, umieli obaj tak samo w tym stuleciu walki minimalizmu z maksy-malizmem znale
rozwizanie porednie; tamten idc po linii Augustyna, ten za wrciwszy do linii Arystotelesa.
Brentano nie tylko usiowa odwrci oglny kierunek filozofii XIX wieku, ale te
zapocztkowa wiele spraw szczegowych:, wyodrbnienie psychologii opisowej od genetycznej ; oddzielenie w niej aktw psychicznych od treci; oparcie wiedzy na kryterium
oczywistoci; odnowienie nauki o intencjonalnoci aktw psychicznych; now klasyfikacj
zjawisk psychicznych; now interpretacj logiki formalnej; now idiogeniczn teori sdw;
nowe uzasadnienie etyki.
ROZWJ. W latach 1905 -1910 w pogldach Brentany dokonaa si zasadnicza przemiana:
tez sw o intencjonalnym charakterze przey zwzi w tym sensie, e s one intencjonalnie
skierowane wycznie ku realnym, konkretnym rzeczom. Mog by skierowane ku fikcjom (jak
np. gdy mylimy o centaurach), ale fikcje te maj rwnie posta rzeczy, a nie abstrakcyj. Zaj
stanowisko nazwane przez T. Kotarbiskiego reizmem". Innych przedmiotw ni realne nie
znamy, s to tylko nazwy, ktrym materialnie i psychologicznie nic nie odpowiada: przyjmujc
ich istnienie, padamy ofiar jzyka. Nie ma bytw idealnych, pojcie rzeczy jest pojciem
najoglniejszym, obejmujcym wszystko, co istnieje.
SZKOA. Brentano uchodzi pierwotnie wrd swych wspczesnych za myliciela
anachronicznego, za pozostao redniowiecza. Jednake zdoa pocign za sob cay zastp
uczniw, a wpyw jego z latami nie mala, lecz rs. Gwnym orodkiem jego wpyww bya
Austria, zwaszcza uniwersytety w Grazu i Pradze, ale wpywy te sigay i dalej. Od niego
wywodz si rne prdy filozoficzne z koca XIX i pocztku XX wieku, jak
fenomenologia", teoria przedmiotw" i inne prby filozofii opisowej, dokadnie analizujcej
fakty, a nie angaujcej si w kwestie metafizyczne.
Uczniowie jego rozeszli si w dwu przeciwlegych kierunkach. Jedni poszli za wczesnym
162

Brentan, ktry sw teori intencjonalnoci rozpta rozwaania nad rnorodnymi nierealnymi


przedmiotami, drudzy za za pnym, ktry te rozwaania potpi tak stanowczo, jak nikt inny. Do
pierwszych naleeli trzej profesorowie prascy. A. Marty, Chr. v. Ehrenfels i A. Hofler, ktrzy rozwijali
wczesne pogldy Brentany, pierwszy gwnie na polu filozofii mowy, drugi teorii wartoci, a trzeci
psychologii. Przede wszystkim za nalea do tej grupy A. Meinong (1853 - 1920), profesor w Grazu;
usiowa on utworzy now nauk filozoficzn, ktr nazywa teori przedmiotw", a ktra miaa mie

zakres szerszy jeszcze od metafizyki, bo miaa obejmowa przedmioty nierealne, tak samo jak realne. Ale
rwnie psychologia C. Stumpfa i fenomenologia E. Husserla nosz pitno wczeniejszych idei Brentany.
Inni natomiast uczniowie Brentany stali si wyznawcami pnej, reistycznej jego teorii. Najczynniejszy z
nich by O. Kraus, profesor praski. By on tym, ktry zaoy w Pradze archiwum Brentany i
Towarzystwo jego imienia.
Uczniem Brentany by Kazimierz Twardowski. Dziki niemu pogldy Brentany uzyskay w filozofii
polskiej w pocztku XX w. wpyw rozlegy, rozleglejszy jeszcze ni w filozofii innych krajw.
NIETZSCHE
Nietzsche jedn czci swej dziaalnoci da wyraz swej epoce: reprezentowa jej scjentyzm,
naturalizm, ewolucjonizm, relatywizm. Drug natomiast godzi w t epok, w ca jej kultur, ujawnia
wystpujce w niej rysy, by jednym z pierwszych ktrzy zbuntowali si przeciw niej.
YCIE. Friedrich Nietzsche (1844- 1900) by z wyksztacenia filologiem klasycznym. Niezwykle
wczenie dojrzay, ju w 1869 r. zaledwie ukoczy studiaobj katedr filologii w Bazylei. Ale
prdko zainteresowania jego zmieniy si na filozoficzne. Po 10 latach zrzek si katedry, by powici si
pracy pisarskiej. By to jednak zarazem koniec jego normalnego, spokojnego ycia. Opuci Bazylej i
zacz lata tuaczki. Gnany niepokojem, nkany chorob, zmienia nieustannie miejsce pobytu, przebywa
w rnych miejscowociach Woch i Szwajcarii, po hotelach i pensjonatach,, coraz bardziej bezdomny i
samotny. W 1889 r. uleg chorobie umysowej, z ktrej si ju nie podwignl:
y jeszcze lat 11, pielgnowany w Weimarze przez matk i siostr.
Ten wielbiciel ycia i siy, aposto bezwzgldnoci, by osobicie czowiekiem wtym i chorym, a w
stosunku do ludzi niezwykle wzgldnym i delikatnym. By Niemcem, ale polskiego pochodzenia, ze
zniemczonej rodziny Nickich: wiedzia o swym pochodzeniu i ceni sw polsk krew. Przodkowie moi"
pisa byli polsk szlacht, po nich zostay mi moje instynkty, midzy nimi moe i liberum veto".
A. opisujc swj stosunek do muzyki powiedzia: Jestem na to do Polakiem, by ca muzyk wiata
odda za Szopena". Niemcy uwaaj go za swego wielkiego filozofa: istotnie, urodzi si Niemcem i
pisa po niemiecku, ale z Niemiec ucieka, pogardza Niemcami i nikt tak gwatownie i namitnie nie
wytyka ich wad, jak on. Twierdzi, e w kulturze Niemcy s spnieni o dwiecie lat i nigdy ju tego
opnienia nie odrobi.

PISMA I ROZWJ. Przez niedugi, 20 lat trwajcy okres swej twrczoci Nietzsche y
pod nieustannym naporem myli i pisa bardzo wiele. Ale z wyjtkiem dwu pierwszych
ksiek byy to tylko zbiory aforyzmw, oderwanych myli. Taki sposb pisania
odpowiada jego umysowi, zdolnemu do najwietniejszych pomysw, ale nie do cigoci
mylenia; pniej za stal si koniecznoci: nieznone cierpienia fizyczne nie pozwalay mu
na dusze skupienie myli; w ostatnich latach mg pisa tylko chodzc; bkajc si wrd
gr Engadyny spisywa swe myli.
W natoku coraz nowych pomysw zmienia wielokrotnie swe stanowisko. W pismach jego
mona rozrni trzy gwne okresy. Kady z nich cechowa inny kult, inny entuzjazm. Bo bez
jakiego kultu, jakiego entuzjazmu y nie umia. W pierwszym okresie by to kult sztuki, w
drugim nauki, w trzecim ycia, siy, indywidualnoci. W pierwszym by pod wpywem
Wagnera, w drugim pod wpywem Darwina i ideau cisej naukowoci, w trzecim wypowiada
myli, ktre najbardziej byy jego wasne. Z pierwszego pochodz:
Narodziny tragedii (Die Geburt der Tragedie, 1869) i Niewczesne rozwaania (Unzeitgemasse
Betrachtungen, 1870-1872). Z drugiego: Ludzkie, arcy ludzkie (Menschliches, Alizumenschliches, 1878), Jutrzenka (Morgenrthe, 1881), Wiedza radosna (Frohiiche Wissenschaft,
1882). Z trzeciego: Tako rzecze Zaratustra (Also sprach Zarathustra, 1883 - 1884), Poza
dobrem i ziem (Jenseits von Gut und Bose, 1886), Z genealogii moralnoci (ur Genealogie der
Moral, 1887). Pomiertnie wydane: Ecce homo, 1908.
POPRZEDNICY. Pochonity wasnymi mylami, Nietzsche mia niewiele czasu na
studiowanie cudzych. Erudycja jego bya bardzo ograniczona, zarwno w zakresie nauk
przyrodniczych, dla ktrych ywi przez pewien czas najwikszy kult, jak i filozofii. Jednake
zna Darwina i Spencera, ktrzy jego teorii dostarczyli najwicej materiau. Zna F. A. Langego, z ktrym dzieli upodobanie do nauk szczegowych i empirycznego mylenia. W
poprzednim pokoleniu bliski by mu Stirner. A jeszcze bliszy Schopenhauer, u niego znalaz
punkt wyjcia dla swej filozofii: przezwyciy z czasem jego pesymizm, natomiast zachowa do
koca jego irracjonalizm i woluntaryzm. Zupenie za bliskich, kon-genialnych Nietzschemu
mylicieli mona by znale tylko w staroytnoci: Heraklita, jeli chodzi o teori przyrody, i
sofistw, jeli o teori czowieka. Jeli kto gosi przed nim ide nadczowieka, to tylko Kallikles
i Trazymach opisani przez Platona. Ale podobne myli s te u Carlyle'a.

POGLDY, l. RELATYWISTYCZNA TEORIA POZNANIA. Przejty biologicznymi teoriami


swych czasw, Nietzsche by przekonany, e wszystkie czynnoci i wytwory ludzi uwarunkowane s potrzebami yciowymi. Poznanie nie stanowi wyjtku: i ono take suy zadaniom
praktycznym. Prawd jest dla nas to, i tylko to, czego ycie wymaga. Jest przeto subiektywna i
wzgldna. Obiektywna i bezwzgldna prawda jest zudzeniem. Czyme s ostatecznie prawdy
ludzkie? S tylko nie dajcymi si obali bdami ludzkimi".
W swym relatywizmie poznawczym Nietzsche poszed dalej ni ktokolwiek. Sdzi, e
umys nasz nie tylko nie ujmuje wiernie rzeczywistoci, ale j zawsze faszuje. Rzeczywisto
bowiem jest nieustann zmiennoci: aby za j uj i dla celw yciowych zuytkowa,
musimy j zatrzymywa, utrwala. Jest chaosem, a my musimy j porzdkowa, doszukiwa si
w niej praw. Jest nieprzebranym bogactwem, a my musimy j dla naszych celw upraszcza.
Nasza prawda jest zawsze utrwalona, uporzdkowana, uproszczona.
164

Jest dla nas prawd, ale w rzeczywistoci jest faszem. Nasze prawdy to zudzenia, do ktrych
przywyklimy, o ktrych zudnoci nie pamitamy. Przywykamy do nich i w kocu wierzymy sami w
faszywy obraz rzeczywistoci, ktrymy wytworzyli.
Obraz ten jest dla nas prawdziwy, bo w nim yjemy. Urzdzilimy sobie wiat tak, bymy w nim y
mogli. Wprowadzilimy ciaa, linie i paszczyzny, przyczyny i skutki, ruch i spoczynek, ksztat i tre...
Ale nie s one przez to dowiedzione. ycie nie jest argumentem: midzy warunkami ycia moe si
znajdowa take bd". Posugujemy si od wiekw przenoniami i zapominamy wreszcie, e to tylko
przenonie. Posugujemy si sowami i zapominamy, e to tylko sowa. Zawalaj nam drog sowa, przy
kadym poznaniu potykamy si o skamieniae, przedawnione sowa".
Kade nasze pojcie deformuje rzeczywisto ju przez to samo, e j uoglnia. I tym jest
faszywsze, im jest oglniejsze. Wic najfaszywsze s pojcia filozoficzne; pojciom takim, jak absolut
lub substancja, nie odpowiada ju nic zupenie, s wycznie tylko schematami myli.
2. RELATYWISTYCZNA TEORIA WARTOCI. Tym bardziej wzgldne, subiektywne, biologicznie tylko
uwarunkowane s nasze oceny i to wszystko, co uwaamy za dobra, za wartoci. W szczeglnoci
wartoci moralne. Nie ma moralnoci obiektywnej, powszechnie obowizujcej; kady ma tak^ jaka mu
dla jego celw yciowych jest potrzebna i jaka odpowiada jego uczuciom, afektom. Jeden ma tak, jaka
przed nim samym usprawiedliwia to, na co ma on ochot; inny tak, jaka daje mu upragniony spokj;
jeszcze inny tak, jaka pozwoli mu wzi odwet na wrogach. Ludzie mog nawet nie uwiadamia sobie
tego, ale naprawd takie s tylko rda ich moralnoci.
Kady ma tak moralno, jak ma natur. Najistotniejsz za rnic midzy ludmi Nietzsche
widzia w tym, e jednych natura jest silna, a innych saba. Inna jest moralno silnych, a inna sabych;
albo mwic jzykiem Nietzschego: moralno panw i moralno niewolnikw. Silni z natury rzeczy
ceni dostojno i godno osobist, stanowczo, sprawno, pewno dziaania, bezwzgldno w
przeprowadzaniu swych zamierze: to s dla nich zalety istotne. Zupenie inaczej sabi; oni musz ceni
to, co ich saboci przychodzi z pomoc: lito, mikko serca, mio, altruizm, wzgldno.
Niegdy silni panowie", mieli gos, oni to urabiali pojcia i oni wytworzyli pojcie dobra. Rozumieli
je po swojemu: jako dostojno czy dzielno. Ale przyszed czas buntu ze strony niewolnikw: byli
wprawdzie sabi, ale liczniejsi i przez to zwyciyli. Teraz ich opinia przewaa, staa si opini
powszechn; za dobro zaczo uchodzi to, co odpowiada ich interesom: mikkie serce, altruizm. A take
pokora, agodno, zaparcie si siebie waciwoci, do ktrych zmuszeni s niewolnicy i ktre potem
podnosz do godnoci cnt. Nastpio cakowite odwrcenie sdw. W tej epoce, ktra przysza po
buncie niewolnikw, my yjemy i moralno nasza jest moralnoci niewolnikw.
Nietzsche chcia zajmowa bezstronne, naukowe, przyrodnicze, czysto opisowe stanowisko wobec
ludzkiej moralnoci. I uwaa, e jest w porzdku, gdy niewolnicy maj moralno niewolnikw. le jest
tylko, jeli poddaj si jej take i ci, co nale do rasy panw; to jest jujak mwi terminem
biologicznym, ktry wprowadzi do spraw ludzkich zwyrodnienie, dekadencja.
Jednake nie wytrwa w tej obiektywnej, bezstronnej postawie.- Czu w sobie ras panw i ich
moralno odczuwa jako nieporwnanie wysz, jako jedynie suszn. Stan po jej stronie. Tu koczya
si etyka wzgldna, z tez: kady ma tak moralno, jaka
165

mu odpowiada", i zaczynaa si bezwzgldna, z tez: jedna jest tylko waciwa moralno, moralno
panw". Tu zaczynaa si druga, zupenie inna cz filozofii Nietzschego, ani przyrodnicza, ani
relatywistyczna.

3. KRYTYKA MORALNOCI WSPCZESNEJ. Z niezwyk przenikliwoci Nietzsche ujmowa cechy


moralnoci wspczesnej, ktrej by przeciwnikiem. Nie zestawi ich systematycznie, ale mona to zrobi
w myl jego przekona.
Moralno wspczesna, panujca, opiera si na trzech gwnych zaoeniach: l) Zaoenie rwnoci:
wszyscy s rwni, maj rwne prawa i obowizki. 2) Zaoenie wolnoci: kady powinien by wolny,
byle nie stawa na drodze wolnoci innych. 3) Zaoenie wartoci moralnej: warto moralna jest
bezwzgldna i zbdne jest j uzasadnia, wskazujc, e jest potrzebna do ycia czy zdrowia nie jest
bowiem rodkiem, lecz celem ostatecznym.
Na zaoeniach tych opieraj si szczegowe zasady moralnoci wspczesnej, przede wszystkim
takie: l) Zasada sprawiedliwoci: kademu nale si te same prawa i dobra. 2) Zasada uytecznoci:
naley postpowa tak, by wytwarza jak najwicej dbr. 3) Zasada altruizmu i mioci bliniego: naley
pamita take o dobrach innych ludzi. 4) Zasada litoci: wytwarzajc dobra dla innych, naley
udostpnia je przede wszystkim potrzebujcym pomocy, nieszczliwym, sabym. 5) Zasada prymatu
dbr duchowych: dobra duchowe s wysze od materialnych i zabiega naley przede wszystkim o nie. 6)
Zasada prymatu ogu: dobro ogu jest waniejsze od dobra jednostki i o nie najwicej naley zabiega.
7) Zasada intencji: warto najistotniejsza postpowania ley nie w tym, co ono osiga, lecz w tym, do
czego zmierza, w tym, czy rzeczywicie zmierza do dobra cudzego, duchowego, oglnego. 8) Zasady
wychowania: dla dobra tego nie naley szczdzi wysiku i w dbaoci o nie naley wychowywa siebie i
innych. 9) Zasada nagrody i kary:
moralne postpowanie otrzyma nagrod, jeli nie w tym yciu, to w przyszym, a nawet samo nosi w sobie
nagrod w postaci zadowolenia wewntrznego; a niemoralne otrzyma kar i samo j nosi w sobie w
postaci wyrzutw sumienia.
T moralno, dzi panujc, Nietzsche wywodzi od Sokratesa i Platona i jego zgubnej, jak sdzi,
idei dobra. Ide t podjo chrzecijastwo, ten platonizm dla ludu", ono szczeglniej utrwalio panujc
moralno. A take nowy ruch demokratyczny, o ktrym Nietzsche sdzi, e prawie we wszystkich
punktach jest zgodny z chrzecijastwem. I by Nietzsche wrogiem Sokratesa, Platona, chrzecijastwa i
demokracji.
4. PRZEWARTOCIOWANIE WSZYSTKICH WARTOCI. Wasne stanowisko Nietzschego owa moralno
panw byo we wszystkich punktach wprost przeciwne moralnoci dzi panujcej. Gwne jego
zaoenia byy takie: l) Zaoenie wartoci ycia: jedynie ono posiada warto bezwzgldn i z niego rodzi
si wszystko inne, co w ogle warto posiada. 2) Zaoenie wolnoci silnego: wolno naley si tylko
temu, kto posiada do siy, by j sobie zapewni. 3) Zaoenie nierwnoci: ludzie nie s rwni, midzy
nimi s lepsi i gorsi, zalenie wanie od tego, ile maj w sobie ycia i siy.
Z zaoe tych wypywa jego stosunek do zasad moralnoci wspczesnej: by to stosunek krytyczny.
Zasada sprawiedliwoci jest za: prawa i dobra nale si dostojnym, dzielnym, silnym, nie za sabym,
nieudolnym, poronionym tworom natury. Waciwa sprawiedliwo opiera si nie na zasadzie rwnoci,
lecz gwnie na nierwnoci: kademu naley si tyle, ile ma zasugi. Rwno jest znamieniem
upadku". Zasada uytecznoci jest za: nie chodzi o produkowanie dbr, lecz o ycie, ktre jest dobrem
najwik166

szym. Zasada altruizmu jest za: jeli ma si wasne wielkie cele, to s one waniejsze od cudzych. Nie
naley oszczdza bliniego, wszystko jest dla najlepszego. Samolubstwo dostojnych jest stanem
witym". Zreszt altruizm jest take egoizmem, tylko egoizmem sabych. Zasada litoci jest za: jest
marnowaniem energii, powicaniem jej dla sabych i zwyrodniaych. Silny powinien mie patos
dystansu", czyli poczucie swej pozycji i wyszoci. Zasada prymatu dbr duchowych jest za: bo
podstaw wszystkiego jest ciao, ycie jest przede wszystkim spraw cielesn, duch jest jedynie
nadbudow nad nim. Zasada prymatu ogu jest za: tylko wielkie jednostki maj warto, og za,
jeli ma warto, to tylko jako kopia wielkich ludzi, jako ich narzdzie lub jako opr, ktry ich pobudza
do dziaania; zreszt, jak mwi Nietzsche, bierz go diabe i statystyka". Zasada wychowania jest za:
czego si nie ma w organizmie, w siach ywotnych, w instynktach, tego adne wychowanie nie zastpi.
Wreszcie i zasada nagrody i kary jest za: bo nagroda i kara nie s wane; nagrod rozumie si jako
szczcie, kar jako nieszczcie, a od tego, by si czu szczliwym, waniejsze jest, by y yciem
penym i dostojnym. Szczcie to take jeden z ideaw moralnoci panujcej, dzieo niewolnikw, ktre
naley obali.
Nietzsche zwalcza zwaszcza wszelkie ograniczania si, wszelk ascez, wszelk ucieczk w sfer
ideaw: tylko zwyrodniae ycie potrzebuje wyrzecze, zakazw, ascezy, ideaw religijnych i
moralnych.
Oskarenie jego przeciw moralnoci wspczesnej byo potrjne: l) e opiera si ona na faszywej

psychologii, a przez to zapoznaje przyrodzone instynkty i ma zasady niezgodne z natur; 2) e


zbudowana jest na fikcjach: mwi o postpkach, jakich nie ma, o woli, jakiej nie ma, o porzdku, jakiego
nie ma; mianowicie o postpkach nieegoistycznych, woli wolnej i porzdku moralnym; 3) e ma ujemne
konsekwencje praktyczne: wychowuje mierny gatunek ludzi.
Nietzsche jak sam mwi, podj przewartociowanie wszystkich wartoci". To znaczy: wykazanie
bezwartociowoci tego wszystkiego, co powszechnie za wartociowe uchodzi, i postawienie w to
miejsce wartoci prawdziwych. Mwi take, e jego filozofia ma by poza dobrem i zem". Naley to
rozumie tak, i ma by poza dobrem i zem moralnym", opartym na zasadach altruizmu, prymatu
ducha, ogu, intencji, wychowania. Nazywano go, i sam siebie nazywa, amoralist". By
przeciwnikiem przede wszystkim moralnoci panujcej. A take wszelkiej moralnoci, czyli wszelkiego
stawiania ponad ycie jakichkolwiek wartoci duchowych i podporzdkowania im ycia.
Ale w szerszym rozumieniu to, co sam gosi, byo take moralnoci, bo byo wartociowaniem i
normowaniem czynnoci ludzkich. Rzec mona, e by nie tylko twrc nowej etyki, czyli nowej teorii
moralnoci, ale take twrc nowej moralnoci. Jeli bra wielkich mylicieli przeszoci Platona czy
Arystotelesa, Augustyna, Tomasza czy Kanta to aspiracje ich tak daleko nie szy: tworzyli now
etyk, nie now moralno. Usiowali jedynie uj pojciowo moralno swych czasw i swego
rodowiska, ujawni jej waciwoci, zaoenia, konsekwencje. Gdy jeden z krytykw zarzuci Kantowi,
i da jedynie now formu" moralnoci, ten odpowiedzia, e to i tylko to byo jego zamierzeniem.
Moralno tworzyli na og nie filozofowie, tworzyy j religie i ruchy spoeczne, a filozofowie tylko
utworzon ju moralno opracowywali. Nietzsche za poszed dalej: podj zadanie stworzenia nowej
moralnoci.
Osnow tej moralnoci byo ycie: ono jest pierwsz i bezwzgldn wartoci. Miaa
167

si wic ta moralno opiera na instynktach, nie na wiadomej myli. Haso ycia byo
motywem, ktry od pocztku do koca kierowa filozofi Nietzschego, byo cznikiem midzy
rnymi okresami jego myli: wszystko si w niej zmieniao, ale ten motyw trwa. Natchnienie
czerpa z biologicznych rozwaa Darwina i Spencera; ale przynajmniej pod dwoma wzgldami
rozumia ycie inaczej ni oni. Najpierw, rozumia je dynamicznie, nie mechanicznie. Po wtre
za, nie w walce o byt widzia jego funkcje. Tylko wyjtkowo ycie jest walk o byt, zwykle
jest czym wicej, chce nie tylko utrzyma si przy istnieniu, ale rozwija.
Jakkolwiek rnorodne byy idee moralne, jakie zna historia Europy, to jedno przekonanie
byo im wsplne: ycie ludzkie ma swj cel. Wielu ludzi sdzio, e celu tego nie zna, e
jeszcze go nie znalazo; ale nikt nie wtpi, e istnieje. To przekonanie zachwiao si dopiero w
XIX wieku. A wyrazem tego zachwiania bya filozofia Schopenhauera: ycie nie ma celu, jest
bezcelowym, bezrozumnym parciem naprzd. Do tego nawiza Nietzsche:
przyzna Schopenhauerowi racj. Jednake czciowo. Bo czowiek nie ma istotnie celu poza
sob; ale ma go w samym sobie: samo ycie jest celem. Tym Nietzsche wyszed poza
nihilizm i pesymizm Schopenhauera.
Na tle tych przekona wytworzy te swj idea czowieka: nazywa go nadczowiekiem. W
rzeczywistoci obecnej go nie ma, ale mona i naley go jak mwi w swym biologicznym
jzyku wyhodowa. Ludzko zacza od moralnoci panw i, jak sdzi, do niej wrci.
Wtedy zrealizuje ten idea. Jest to idea przede wszystkim doskonaoci biologicznej: idea
ywotnoci. Ale take doskonaoci duchowej, dostojnoci i twardoci nie tylko wobec innych,
lecz i wobec siebie.
5. POSTAWA APOLLISKA i DIONIZYJSKA. Ju w pierwszych swych pracach Nietzsche
przeciwstawi dwie zasadnicze ludzkie postawy. By jeszcze wwczas filologiem i z antyku
czerpa przenonie: symbol jednej z owych dwu postaw widzia w Apollinie, drugiej w
Dionizosie. Postawa apolliska ceni to, co jasne, przejrzyste, opanowane, zrwnowaone,
zamknite, doskonae, harmonijne. Postawa za dionizyjska ceni przede wszystkim peni i
podno ycia, jego pd, ktry znosi wszystkie granice, obala wszystkie prawa, rozbija
wszystkie harmonie, dla ktrego dynamika jest waniejsza od doskonaoci. Nietzsche sta
naturalnie po stronie postawy dionizyjskiej. Wywodzi, e w niej miao rdo wszystko, co w
dziejach byo wielkie, potne, twrcze. Nawet grecka kultura, wydajca si tak bardzo
apolliska, bya wedle Nietzschego w osnowie swej dionizyjska.
To przeciwstawienie Dionizos i Apollin Nietzsche w ostatnich latach przemieni na
inne, bardziej jeszcze jaskrawe: Dionizos by dla symbolem ycia jako najwyszego dobra, a
Bg na krzyu symbolem ofiary z ycia dla innych dbr. On sam by sercem po tamtej
stronie: by wrogiem religii i chrzecijastwa.

ZESTAWIENIE. Podstawowym przekonaniem Nietzschego byo, e ycie cielesne, fakt


biologiczny jest osnow ludzkiej egzystencji, a ycie duchowe tylko jego odrol. Z
przekonania tego wypyn jego naturalizm i relatywizm epistemologiczny i etyczny. Ale take
wypyna koncepcja nowej moralnoci, przewartociowanie wszystkich wartoci, wyjcie poza
dobro i zo, przeciwstawienie panw i niewolnikw, Dionizosa i Apollina, nadczowiek, walka
z dekadencj wszystkie te idee i wyrazy, ktre od Nietzschego przeszy do umysowoci
inteligencji koca XIX wieku.
Nietzsche wyjtkowo tylko zajmowa si filozofi przyrody. Ale przygodnie wypo168

wiada si i o niej, stosujc wtedy to, co znalaz analizujc czowieka: sdzi, e jak w czowieku, tak te w przyrodzie istotna jest wola. Za straszn omyk uwaa przypuszczenie, e
czynniki duchowe s pierwotne i istotne. Ulubion jego ide bya staroytna idea wiecznego
powrotu zdarze: gdy dzieje wiata dojd do kresu, wtedy rozpoczn si na nowo i bd
przebiega tak samo. By to jego surogat wiecznoci.
By niepospolitym psychologiem. Nie w sensie systematycznego opracowania ycia
psychicznego, jak Locke czy Wundt, lecz w tym sensie, co Pascal czy La Rochefoucauld:
obdarzony by zdolnoci przenikania najtajniejszych motyww i zamierze ludzkich.
By socjologiem. Umia pogldy i poczynania ludzi wywie z warunkw, w jakich powstay, z otoczenia, z przynalenoci do grupy spoecznej, do grupy panw czy niewolnikw.
By przede wszystkim etykiem. Co wicej: cho podkrela swj amoralizm, by twrc
moralnoci. I by nim wiadomie. W pniejszych latach zadanie waciwe filozofii widzia nie
w badaniu kultury, lecz w jej tworzeniu. W tym sensie odrnia filozofw" i tych, co s
jedynie wyrobnikami filozoficznymi", jak si wyraa z pogard. Do nich zalicza wielu z tych,
co uchodz za najwikszych, midzy innymi Hegla, a nawet Kanta. Wspczesn zuboa
filozofi nazywa epochistyk" (od greckiego eno^rj powstrzymywanie si), bo zamiast
stawia wielkie zagadnienia, kae si od nich powstrzymywa.
DZIAANIE. Gdy w 1889 r. obd zamroczy jego umys i przerwa jego prac, Nietzsche
by jeszcze wwczas mao znany: jeden tylko Jerzy Brandes, duski historyk literatury, uczyni
go w 1889 r. przedmiotem swych wykadw. Gdy za w 11 lat' pniej umiera, by ju sawny.
Oddziaa na filozofw; wielu si nim zainteresowao, niektrzy si przejli. Wicej jeszcze
oddziaa na szerokie rzesze inteligencji, na literatw, publicystw, i to bynajmniej nie tylko w
Niemczech. wiadectwa dziaania jego s we Francji powieci Gide'a, we Woszech
d'Annunzia, w Polsce Przybyszewskiego i Berenta. Oddziaa te na politykw: Mussolini by
zapalonym czytelnikiem jego pism. Niemiecka partia narodowosocjalistyczna doszedszy do
wadzy uczynia nietzscheanist Baeumlera niejako urzdowym swym filozofem. Jeli jednak
przyznawaa si do Nietzschego, to on niewtpliwie by si jej wypar: moe wyrosa na skutek
jego lektury, ale nie na skutek jej rozumienia. Dla niego cech panw" bya nie tylko sia, ale
przede wszystkim dostojno.
W Nietzschem mona odrni dwa pierwiastki. Jeden jest pierwiastkiem romantycznym: to
kult Dionizosa, peni ycia. Oddziaa wicej na filozofw. Drugi za pierwiastek by
realistyczny: to wola mocy, wadzy, panowania. Ten oddziaa na politykw oraz na
politycznych filozofw.
Najywsze dyskusje w filozofii niemieckiej pocztkw XX wieku zwizane byy z
Nietzschem. A wic gdy L. Klages broni duszy" subiektywnej i emocjonalnej przed
duchem" obiektywnym, uniwersalnym i racjonalnym (Der Geist als Widersacher der Seele,
1929). Albo gdy O. Spengler dowodzi nieuchronnoci upadku dotychczasowej cywilizacji
europejskiej (Untergang des Abendlandes 1918- 1922).
Nietzsche przewidywa, e wielkie bdzie kiedy dziaanie jego filozofii: Znam swj los"
pisa. Kiedy z nazwiskiem moim zwie si wspomnienie kryzysu, jakiego nie byo na
ziemi, najgbszego konfliktu sumienia, odwrcenia si od wszystkiego, w co dotd wierzono,
czego si domagano, co wielbiono. Nie jestem czowiekiem, jestem dynamitem".
169

FILOZOFIA XIX WIEKU W POLSCE


1. WIELORAKO FILOZOFII POLSKIEJ. Wszystkie waniejsze prdy filozoficzne XIX w. znalazy w
Polsce swych przedstawicieli. W pocztku stulecia miaa ich zarwno filozofia Owiecenia Jak zdrowego
rozsdku, kantyzm i metafizyczny idealizm. W tym samym Wilnie przed 1830 rokiem uczyli: niadecki,

zwolennik filozofii Owiecenia, Dowgird, zwolennik szkockiej filozofii zdrowego rozsdku, Abicht
kantysta i idealista Gouchowski. Potem rozwijaa si bujnie filozofia konstrukcyjna, idealistyczna,
mesjanistyczna. Zawsze za miaa zwolennikw filozofia katolicka. A w pniejszych latach szerzy si
pozytywizm i ewolucjonizm, tumaczono Taine'a, dyskutowano o Renanie. Gdy za pod koniec wieku
zacza si opozycja przeciw dotychczasowej filozofii, to i ona znalaza od razu dostp do Polski.
2. ZALENO FILOZOFII POLSKIEJ. Moe si wydawa, e filozofia XIX wieku w Polsce bya
wprawdzie kompletna, ale nie bya za to samodzielna. Do kantyzmu czy do szkockiej filozofii zdrowego
rozsdku, istotnie, Polacy nie dodali nic od siebie. A jeli dodali do pozytywizmu, to tylko w tym sensie,
e pooyli nacisk na jego konsekwencje praktyczne, a uczynili to kosztem jego zagadnie teoretycznych.
Filozofia katolicka rwnie bya w Polsce bardziej arliwa ni oryginalna. Wszake zaleno od obcych
nie bya cakowita:
przynajmniej polska filozofia mesjanistyczna miaa rysy wyranie wasne.
Moe si te wydawa, e filozofia XIX wieku w Polsce z opnieniem podejmowaa cudze myli.
Istotnie, kantyzm znalaz w niej zwolennikw ju po mierci Kanta, w latach gdy Niemcy przeszy do
systemw innego typu. Filozofia Owiecenia, ktra we Francji bya pogldem XVIII w., w Polsce wydaa
gwne swe dziea dopiero w XIX w. Filozofia idealizmu wesza w Polsce w okres rozkwitu w czasie, gdy
Hegel umar, a filozofia pozytywizmu, gdy umar Comte.
Jednake: Jan niadecki, Staszic, Kotaj, reprezentujcy w Polsce filozofi Owiecenia, powzili
wprawdzie, a zwaszcza ogosili swe prace pniej ni d'Alembert, Helvetius czy Condorcet, ale w tym
samym czasie, co Saint-Simon, a wczeniej ni Comte, ktry by kontynuatorem tych samych de.
Rozkwit mesjanizmu polskiego nastpi pniej ni zachodniego idealizmu, ale pocztki jego byy bardzo
wczesne. Filozofia matematyki Wroskiego ukazaa si jeszcze przed logik Hegla. Mesjanici polscy yli
przewanie na Zachodzie, na emigracji, wrd najnowszych prdw umysowych: niesusznie jest
wyobraa ich sobie jako zapnionych. Po 1830 r. i w innych krajach filozofowano podobnie jak w
Polsce: w Niemczech przewaali jeszcze heglici, we Francji czoowymi mylicielami byli idealici, a we
Woszech, Anglii, Skandynawii idealizm zapanowa nawet znacznie pniej ni w Polsce. A pozytywizm
jeszcze mniej by w Polsce opniony:
wielkie jego rozpowszechnienie w caej Europie, a nie tylko w Polsce, nastpio dopiero po mierci
Comte'a.
Jeli filozofia XIX wieku w Polsce bya zalena, to nie od ssiadw, lecz od zachodniej Europy.
Wpywy niemieckie byy bardzo ograniczone. W pocztkach stulecia objawiy si zarwno wpywy
Francji, jak Anglii, jedne w filozofii Jana niadeckiego czy Kotaja, drugie w filozofii zdrowego
rozsdku. Tamte dotary do Polski jeszcze w XVIII w., te za zaczy dochodzi w XIX: w pierwszych
dziesicioleciach wieku, jeli filozofowie polscy jedzili na studia za granic, to do Szkocji. Pod tymi
wpywami rozwijaa si mo170

dzie: pod kierunkiem Tadeusza Czackiego szerzyo ducha francuskiego Owiecenia Liceum
Krzemienieckie, a Adam Czartoryski, kurator wileski, podsyca w modziey sympatie
angielskie.
Niemiecka filozofia idealistyczna wywara istotnie pewien wpyw na polsk. Gouchowski
studiowa u Schellinga, Libelt i Cieszkowski u Hegla. Ale trzeba pamita, e wpyw Hegla
szerzy si wszdzie, nie tylko w Polsce, a w Polsce dotyczy gwnie tylko formy i metody
filozoficznej. Jeli za chodzi o nastawienie oglne, o atmosfer i aspiracje tej filozofii polskiej,
to braa wicej z Francji, zwaszcza od jej pisarzy katolickich, spirytualistycznych, jak
Lamennais. I nic dziwnego: zarwno Wroski, jak Mickiewicz yli wrd Francuzw.
Gdy za zmieni si kierunek filozofii i przyszy w Polsce czasy pozytywizmu, znw Francja
wpywy swe dzielia z Angli. Ale tym razem z przewag Anglii: w tym, co si w Polsce
nazywao pozytywizmem, wicej byo Milla i Spencera ni Comte'a.
3. DATY PRZEOMOWE POLSKIEJ FILOZOFII. W filozofii XIX w. w Polsce nastpiy przeomy
w tych samych latach, co w Europie rodkowej i zachodniej: po 1830 i po 1863 r. Przyczyny
tych przeomw w Polsce byy jednak szczeglne: byy nimi powstania, po ktrych zmieniy si
w kraju warunki ycia, a wraz z warunkami cay pogld na ycie. Po upadku powstania 1831 r.
i nieukrywanej ju utracie niepodlegoci filozofia staa si kompensat zej rzeczywistoci,
ucieczk w marzenie: pognbienie w dziedzinie politycznej wynagradzaa przekonaniem, e w
dziedzinie moralnej Polska jest mesjaszem narodw. Byo to moliwe na podou idealistycznsj
filozofii. I byo tym atwiejsze, e pocztki takiej filozofii powstay ju wczeniej; a ju si
zestarzeli i wymarli nie zostawiwszy nastpcw przedstawiciele dawniejszych pogldw,
filozofii Owiecenia czy zdrowego rozsdku. A nie tylko specjalna sytuacja Polski, ale i oglne

prdy przenikajc? Europ przyczyniy si wwczas do spotgowania maksymalistycznej


filozofii: bya to Wiosna Ludw, oczekiwanie przemiany i odnowy ludzkoci.
Rok 1863 by znw uderzeniem zbyt silnym, by nie zostawi pitna na filozofii. Ale wpyw
jego by zupenie inny. Jedno nieszczliwe powstanie wydao mesjanizm, ale dwa
nieszczliwe powstania mogy wyda ju tylko pozytywizm. Marzenia zawodziy, trzeba byo
wrci do rzeczywistoci. Pozytywizm by reakcj przeciw romantyzmowi, ktry doprowadzi
nard do klski.
4. MESJANIZM. Mesjanizm poniewa pocztki jego byy jeszcze przed 1831 rokiem i
poniewa w charakterze swoim nalea do filozofii wczeniejszej omwiony zosta w
drugim tomie niniejszej Historii filozofii; pewne jednak rzeczy trzeba tu przypomnie.
By dzieem nie jednego czowieka, lecz wielu, o podobnych w filozofii deniach;
dzieem zarwno filozofw, jak wieszczw; mesjanistami byli Wroski, Gouchowski i
Trentowski, Kremer, Libelt i Cieszkowski, ale take Mickiewicz, Krasiski i Sowacki.
Racjonalist Wroskiego i mistyka Mickiewicza dzielio niejedno, jednake zasadnicz
postaw mieli wspln.
Filozofia ich bya spekulatywno-metafizyczna, antynaturalistyczna. Wicej w niej byo
spirytualizmu ni idealizmu: nie oglna idea, lecz jednostkowa dusza ludzka bya dla niej
osnow rzeczywistoci. Na celu miaa nie tylko poznanie prawdy, ale przeprowadzenie reformy
ycia i wybawienie ludzkoci. Czynnikiem wybawienia, mesjaszem" miaa by sama filozofia,
ktra ludzkoci odsoni prawd (tak sdzi Wroski), albo te nard polski, ktry ludzko do
prawdy poprowadzi (jak Mickiewicz sdzi). Ten motyw
171

wybawienia spowodowa, e przyja si dla tej filozofii nazwa mesjanizmu". Bardziej ni inne
zagraniczne filozofie tego typu i czasu, zwaszcza ni filozofia idealizmu niemieckiego, mesjanizm by w
swych pogldach teistyczny i personalistyczny, a take bardziej na og irracjonalistyczny, wol i czyn
stawia ponad myl. Kad nacisk na wyprowadzenie caej rzeczywistoci z absolutu (jak u Wroskiego),
na uniwersalno filozofii (jak u Tren-towskiego), na zgodno z chrzecijastwem (jak u
Cieszkowskiego), na postpujc ewolucj wiata (jak u Sowackiego), na czynnik estetyczny wiata (jak
u Kremera), a zwaszcza na jego czynnik moralny (jak u Mickiewicza).
Wroski zacz ogasza swe prace ju w r. 1811, Gouchowski w 1822, Trentowski w 1837, wszyscy
za granic i w obcych jzykach. Pierwsz polsk prac tej grupy bya praca Kremera z r. 1835; pniej
wszyscy z wyjtkiem Wroskiego pisali ju po polsku.
Wikszo filozofw mesjanistw mieszkaa na obczynie, nie mogc do kraju powrci.
Najliczniejszym i najwaniejszym orodkiem polskiej filozofii by wwczas Pary. W kraju by tylko
Kremer w Krakowie, Libelt i Cieszkowski w Poznaniu. Trzech wybitnych mylicieli, to byoby nawet
do duo, gdyby mieli uczniw i zwolennikw, ale tych wanie dokoa nich nie byo. Nie tylko poeci
mesjanici, ale i Wroski, Gouchowski, Trentowski nie doyli powstania styczniowego. Kremer i Libelt
doyli do r. 1875, ale czasy stay si im ju obce; potem zosta jedynie Cieszkowski, przebywa jednak na
wsi, myla samotnie, tego, co pisa, nie wydawa.
Nie wszyscy, nawet wybitni, myliciele s reprezentatywni dla swej epoki, nie wszystkie pogldy
znajduj oddwik. W pocztku stulecia byli w Polsce filozofowie kantyci, ale nie byo szerszych k
mylcych po kantowsku; natomiast byy na pewno takie, np. w Wilnie dokoa niadeckiego czy w
Krzemiecu dokoa Czackiego, ktre mylay kategoriami Owiecenia. Pniej za pozytywizm by
pogldem caej postpowej inteligencji. Ale jak byo z mesjanizmem?
Na emigracji, w Paryu, by on niewtpliwie filozofi rozpowszechnion, w koach towiaczykw
panujc. Ale w kraju byo inaczej. Pisma Wroskiego czy Trentowskiego nie miay wielu czytelnikw;
jeeli przez kogo mg mesjanizm dziaa, to przez Mickiewicza, ale z pism jego czytano raczej te, co nie
miay znaczenia filozoficznego. Z dwu poznaczykw aden nie by nauczycielem, nie mia uczniw.
Mia ich Kremer, ktry uczy w Uniwersytecie Jagielloskim i Szkole Sztuk Piknych, ale pocigaa go
wicej estetyka i teoria sztuki ni filozofia; zreszt ze wszystkich mesjanistw by najmniej mesjanistyczny. I ostatecznie adnego nastpcy dla swego mesjanizmu nie wyda.
5. INNE PRDY MIDZY POWSTANIAMI. Jakie tedy pogldy filozoficzne byy typowe dla Polski w
okresie, gdy oryginalni jej myliciele oddani byli mesjanizmowi ? Wydaje si, e adne nie byy typowe,
bo szersze koa kraju w ogle nie interesoway si wwczas filozofi. W okresie, gdy na emigracji
rozwijaa si filozofia mesjanistyczna, w kraju filozofia pyna powoli, wskim korytem. Byo to zalene
od zych warunkw politycznych, ale nie tylko od nich. Na jedynym wczesnym uniwersytecie
(krakowskim) i w jedynej organizacji naukowej (w Towarzystwie Naukowym Krakowskim) nauki,
zarwno przyrodnicze jak humanistyczne, byy reprezentowane do dobrze, najsabiej filozofia. Jeli

byy czytane w Towarzystwie w cigu pl wieku rozprawy majce pewien zwizek z filozofi, to przez
filologw (jak J. Sotykowicz), prawnikw (jak J. K. Rzesiski lub ks. B. Garycki) czy przyrodnikw (jak
F. Trojaski lub W. Mlinich). Profesorem filozofii na Uniwersytecie Krakowskim i przedstawicielem jej
w Towarzystwie Naukowym
172

by od jego powstania w 1816 r. do 1847 r. Jzef Jankowski, zajmujcy stanowisko pozytywne,


bliskie Kotajowi czy niadeckiemu, a nie majcy nic z mesjanizmem wsplnego, a od 1847
r. Jzef Kremer, dzielcy si midzy filozofi a histori sztuki. Jeli jaka filozofia przesikaa
do szerszych k, to katolicka. Odegra pewn rol heglizm. I trwaa wci jeszcze filozofia
Owiecenia, pucizna po niadeckim, Kotaju, Czackim.
A) HEGLICI. Wzgldne nasilenie zainteresowa filozoficznych wystpio w samym rodku
tego okresu, w latach 1840- 1850. Ksiek wychodzio wwczas mao, ale duo czasopism, te
za powicay wiele miejsca filozofii. I wwczas heglizm by w orodku dyskusyj. Organy
postpowe i konspiracyjne, jak Przegld Naukowy" (wydawany przez Dembowskiego od
1842 w Warszawie) i Ordownik Naukowy" (od 1840 w Poznaniu) byy za nim;
konserwatywne, katolickie, jak Pielgrzym" (wydawany przez Ziemick od 1842) lub
Tygodnik Petersburski" (od 1830), byy przeciw niemu; a umiarkowane, jak Biblioteka
Warszawska" i Ateneum" (oba wychodzce w Warszawie od 1841 r.), zajmoway stanowisko
niezdecydowane.
Byli tedy w Polsce zwolennicy Hegla: nie byo wszake bodaj adnego, ktry by jego teorie
w czystoci utrzyma. Wikszo jak Cieszkowski przeksztacaa je w duchu teizmu,
spirytualizmu, mistycyzmu. W zupenie za innym duchu uj je Edward Dembowski (1822 1846). Ten przedstawiciel pierwszego obozu, filozof-rewolucjonista, zanim poleg modo,
zdy tylko szkicowo ogosi swe pomysy filozoficzne (Stanowisko przyszloci filozofii w
Przegldzie Naukowym" z 1843 r. i O postpach w filozoficznym pojmowaniu bytu w Roku"
z 1844). Ale odrbno ich jest wyrana, szczeglniej w historiozofii. Dembowski twierdzi,
wbrew Heglowi, e dialektyka rozwoju prowadzi z koniecznoci do ludowadztwa: mia
podobn koncepcj do tej, ktr rozwinli Marks i Engels. Inni pisarze obozu postpowego,
ideologowie Towarzystwa Demokratycznego czy Henryk Kamieski, rozwijali problematyk
spoeczno-polityczn raczej ni filozoficzn, wiatopogldow.
B) FILOZOFIA KATOLICKA. Bya ona wwczas bardziej rozpowszechniona i arliwa ni
pogbiona i twrcza. Nie naley wyobraa jej sobie jako neoscholastyki, trzewego,
realistycznego neotomizmu: ten przyszed dopiero pod koniec stulecia. Skaniaa si do
mistycznego, inspiracyjnego, mao okrelonego spirytualizmu. wieckiej metafizyce przeciwstawiaa si w tych krajach, gdzie ta metafizyka bya idealistyczna; ale w Polsce, gdzie
nawet uczniowie Hegla przechodzili od idealizmu do spirytualizmu, granica midzy filozofi
wieck a religijn, midzy pogldami mesjanistw a filozofw katolickich bya mao wyrana.
Tak np. Florian Bohwic (1799-1856) moe by zaliczony zarwno do jednej, jak i do drugiej.
Najwybitniejszym mylicielem katolickim tych czasw by Piotr Semeneko ze Zgromadzenia
00. Zmartwychwstacw (1814-1886). Bardzo czynna bya Eleonora Ziemick (1819-1869),
pierwsza kbbieta-filozf w Polsce.
C) MINIMALICI MAKSYMALISTYZNEGO OKRESU. Pogldy miimalistyczne przetrway 1830
rok i ni byo to zjawiskiem niezrozumiaym. Albowiem przedtem, w Wilnie czy Krzemiecu,
modzie bya wychowywana w ich duchu, nie mogo to przej bez ladw. Mao wprawdzie
pojawio si dzie tego kierunku, ktre by opracowyway oglne filozoficzne tematy i mogy
by przeciwstawione dzieom mesjanistw: pojawiay si raczej ksiki na tematy szczegowe
i z pogranicza filozofii. I to jest naturalne: stanowisko filozofw minimalistw ha tym wanie
polegao, e si lkali filozofii, a przynajmniej jej wielkich tematw. Typowi dla tego kierunku
byli ludzie tacy jak Fryderyk Skarbek lub Ignacy Skarbek Kieczewski, ktrzy tylko ubocznie
dotykali filozofii, i typowe byy
173

ksiki takie jak Mae przyjemnoci poycia Skarbka (1839) lub O szczliwoci Kieczew-skiego (1831),
obie opracowujce temat specjalny, psychologiczny i obie oparte na dowiadczeniu, na obserwacji
yciowej.
Przynajmniej jeden z niemesjanistycznych mylicieli tych czasw by postaci pierwszoplanow. By
nim Micha Wiszniewski (1794- 1865). Urodzony jeszcze w XVII] wieku, studia odbywa w Krzemiecu

(1808 - 1815), twierdzy Owiecenia, a wczenie te zetkn si z wpywami angielskimi, Baconem,


Lockiem, filozofami zdrowego rozsdku; a take przez Rady Szaniawskiego z filozofi Kanta. Dziki
Czartoryskiemu mg wyjecha do Francji, gdzie sucha w 1820 Cousina, a w 1821 do Anglii, gdzie
styka si z wczesnym przywdc szkoy szkockiej Dugaldem Stewartem. By jednym z tych, co nie stali
si romantykami, lecz zostali wierni starszemu pokoleniu i jego ideaom. Odpowiadao to nie tylko
wyksztaceniu Wiszniewskiego, ale i jego usposobieniu, niechtnemu romantyzmowi w filozofii, tak samo
jak w polityce. Katedry filozofii, do ktrej si przygotowywa, nigdy nie zaj; by natomiast jaki czas
profesorem literatury polskiej; sprawom literackim ostatecznie oddawa si wicej ni filozoficznym, a
politycznym bodaj jeszcze wicej ni literackim. Jednake zostay po nim prace filozoficzne (O systemach
filozofii moralnej, Bacona metoda tumaczenia natury, 1834, O rozumie ludzkim, Charaktery rozumw
ludzkich, 1853, 1935, 1976). Daj one wiadectwo minimalistycznej postawie jego umysu, a szerokiemu i
pozbawionemu uprzedze ujmowaniu zagadnie.
Zajmowa si psychologi. Z zamierzonego wielkiego dziea O rozumie ludzkim w rodzaju tych,
jakie pozostawili klasycy: Locke, Hume czy Reid wykoczy jedynie fragmenty. Natomiast napisa o
typach psychologicznych ksik niepospolit na swj czas, wydan rwnie po angielsku.
Zajmowa si metodologi. Szed za Baconem, ale protestowa przeciw interpretowaniu go w duchu
prostego empiryzmu". Sdzi, e samo dowiadczenie niewiele jest warte, dobra metoda czy
obserwacj i eksperyment z rozumowaniem matematycznym, utrzymuje rwnowag midzy usug
zmysw" a si dociekajc rozumu", chroni przed jednostronnymi doktrynami, przed sensualizmem i
sceptycyzmem. Newton stanowi przykad szczliwego stosowania metody Bacona.
Zajmowa si wreszcie teori poznania, jego genez, przebiegiem, granicami, wartoci:
filozofi nauki", jak to nazywano wwczas. I tu by po stronie Szkotw: krytykowa sensualizm
Owiecenia i wynikajcy ze fenomenalizm. Czucia nie stanowi wiedzy, pobudzaj tylko umys. Istniej
w umyle przeddowiadczalne wyobraenia pierwiastkowe", takie jak miejsca, czasu, substancji,
przyczynowoci, tosamoci, rozumu. Za ich pier-wiastkowoci przemawia ich powszechno i
oczywisto.
Przyjmowa te wraz ze szko szkock realne istnienie wiata: jest tak pewne, e nie potrzeba si
biedzi nad jego udowadnianiem. Jednake wiat jest dla nas poznawalny tylko w zjawiskowej formie,
istota rzeczy wymyka si naszemu poznaniu.
Na tym koczya si jego problematyka. Nie zajmowa si metafizyk ani uprawian na emigracji
filozoficzn soteriologi. Wiszniewski jest dowodem, e nawet w owej epoce nie opanoway one
wszystkich umysw polskich. Jego stanowisko rozwane i mediacyjne od filozofii Owiecenia prawie
rwnie dalekie, jak od mesjanizmu byo symptomatyczne dla filozofii XIX w., ktra wydaa najwicej
doktryn skrajnych, ale wydaa rwnie i mediacyjne, chociaby Hamiltona; by on moe najbliszym
odpowiednikiem Wiszniewskiego na Zachodzie.
174

Drugim minimalist midzypowstaczych lat by Dominik Szulc (1797 - 1860), nauczyciel jzyka
polskiego i logiki w gimnazjach Wilna, Biaegostoku, Warszawy. By wychowankiem Uniwersytetu
Wileskiego, wielbicielem niadeckich i Staszica (ROZWJ zasad umysu polskiego w pimiennictwie, z
1846 r.). W Wiedzy tegoczesnej z 1851 r. przedstawi koleje umysu, ktry, przeszedszy okres upojenia
oglnikami, zrywa z nimi wreszcie, by wzi si do szczegowych dowiadcze. Wida ju w pismach
jego znajomo Comte'a: nie tylko zachowa w dobie mesjanizmu pogldy dawnego minimalizmu, ale
take zapowiada nowy. Nie odegra wikszej roli w polskiej literaturze filozoficznej, ale jest cznikiem
midzy er niadeckich a pniejsz er pozytywizmu.
6. OKRES PO 1863 ROKU w KRAKOWIE. Niejest suszny pogld, e filozofia polska XIX w. rozpada si
na okresy czystego mesjanizmu i czystego pozytywizmu. Diagram jej jest raczej taki: l) do 1830 biegn
linie dwu prdw, minimalistycznego i maksymalisty-cznego; 2) po 1831 dokonywa si gwatowna
zmiana: podnosi si linia prdu maksyma-listycznego, jednake linia minimalistycznego si nie urywa; 3)
nowa zmiana po 1863:
linia minimalistyczna podnosi si w gr, a maksymalistyczna staje si prawie niewidoczna.
Nowy okres odszed od mesjanizmu, jednake pozytywnie niewiele dokona. Warszawa, przynajmniej
przez lata 1862 - 1869, miaa Szko Gwn, od r. 1868 spolszczony zosta nowy Uniwersytet we
Lwowie, powstaa Akademia Umiejtnoci w Krakowie warunki wic byy lepsze. Ale specjalnie dla
filozofii okres nie by pomylny: duchowi czasu odpowiadao przyrodoznawstwo i historia, nie filozofia.
Pozytywizm zapanowa, ale by to pozytywizm mao filozoficzny.
Czynnikiem postpu naukowego w tych czasach bya krtkotrwaa Szkoa Gwna Warszawska.
Filozofi wykadao w niej dwu docentw, Pawlicki i Struve; byy to mode, obiecujce siy. Po
zamkniciu jej obaj zajli katedry, jeden w Krakowie, drugi w Warszawie. Stanowili przez wiele lat

frontowe niejako zjawiska wczesnej filozofii, ale by to front nie odpowiadajcy temu, co si dziao za
frontem. Wbrew zapowiedziom, nie stali si w filozofii polskiej czynnikami postpu.
W Krakowie, gdy w 1873 r. zakadano tam Akademi Umiejtnoci, y jeszcze Kremer;
on w niej pierwszy reprezentowa filozofi, ale reprezentowa sam jeden. I gdy po dwu latach umar,
utworzya si pustka, nastpcy nie zostawi. Katedr po nim i miejsce w Akademii zaj ks. Stefan
Pawlicki (1839 - 1916). By on w pocztkowej dziaalnoci docentem Szkoy Gwnej i pionierem
pozytywizmu: potem za wyjecha do Rzymu, spdzi tam lat kilkanacie, zosta ksidzem i do Krakowa
przyby ju jako ksidz, doktor teologii, zmartwychwstaniec, czonek Akademii Papieskiej. By
czowiekiem wszechstronnej kultury, erudyt, smakoszem filozoficznym; ale bez chci czy te zdolnoci
do pracy pisarskiej i wychowawczej. Pozytywizm z filozofi katolick nie doszed w nim do jednoci: to
byo zapewne przyczyn jego bezpodnoci naukowej. Pisa mao i wycznie na tematy historyczne ;
nastpcy nie wychowa. Przez lat z gr 30 zajmujc katedr uniwersyteck i bdc jedynym filozofem
piastujcym godno czonka Akademii, nie mg nie zostawi pitna na filozofii Krakowa. Filozofia ta
staa si gwnie dyscyplin historyczn, obc temu, co dziao si na Zachodzie, a nawet w Warszawie.
Obok Pawlickiego wykadali w Krakowie filozofi Maurycy Straszewski i ks. Marian Morawski,
rwnie w duchu katolickim i historycznym. We Lwowie dochodziy do gosu bardziej rnorodne
stanowiska, ale take z przewag historii: od 1871 filozofii uczy
175

tam Euzebiusz Czerkaski, a w kocu stulecia Aleksander Raciborski, Aleksander Skorski oraz Wojciech
Dzieduszycki, historyk, estetyk, polityk.
7. OKRES PO 1863 ROKU w WARSZAWIE. W Warszawie rozwijaa si wwczas filozofia dwiema
drogami.
A) Jedn szed samotnie Henryk Struve (1840-1912), poprzednio docent Szkoy Gwnej, ktry
pozosta jako profesor na rosyjskim warszawskim uniwersytecie. By dugo jedynym czowiekiem w
Krlestwie, ktry mg si cakowicie powici filozofii, i jednym z niewielu, ktrzy byli fachowo do
niej przygotowani. Erudyta, znawca prdw zachodniej filozofii, posiadajcy wszechstronne w filozofii
zainteresowania, atwo wadajcy pirem, zabiera gos w sprawach systematycznych i historycznych,
logicznych i epistemologicz-nych, etycznych i estetycznych, pisa o polskiej filozofii dla cudzoziemcw i
o cudzoziemskiej dla Polakw i by przez kilka dziesicioleci na zewntrz i wewntrz kraju jak gdyby
reprezentantem filozofii polskiej.
Ale w gruncie rzeczy nie reprezentowa jej wcale, a w kadym razie nie reprezentowa tego, co w niej
byo nowe. Jego filozofia bya starowiecka. W jego wasnych sowach brzmiaa tak: Byt jest jednolity,
czynny, wiadomy, rozumny, celowo dziaajcy. wiat idealny jest rzeczywisty, materia jest tylko
zjawiskiem w jednostkach. Bg jest centraln wiadomoci, dusz wiata. Stworzy istot do siebie
podobn, a wic wiadomie woln i twrcz, ale ograniczon przez materialn i duchow organizacj
wiata. Kada dusza zna dwa wiaty: idealny wewntrzny i materialny zewntrzny. W obu panuje Boski
ad. Celem stworzenia jest istnienie wolnych istot dziaajcych zgodnie z rozumem Boskim". Na prno
usiowa eklektycznie sw tradycyjn filozofi uzgadnia z nowymi ideami, idealizm z realizmem,
metafizyk z nauk. Zasugi pooy jedynie na polu historii polskiej filozofii. Epoki swej nie wyraa, a
nawet jaskrawo si jej przeciwstawia; nowe idee warszawskich pozytywistw odcinaj si od jego
pogldw: nie byo midzy nimi i by nie mogo porozumienia.
B) Pozytywizm by powrotem do linii niadeckiego i Kotaja, linii, ktra nawet w dobie mesjanizmu
si nie urwaa, wzbogaconej teraz ideami Comte'a. Peniejsze wiadomoci o jego Kursie filozofii
pozytywnej przyszy dopiero po powstaniu 63 roku. Od 1868 r. pojawiy si rozprawy o pozytywizmie, od
razu do liczne: Krupiskiego, Ochorowicza, Limanowskiego, Pawlickiego, a take jego przeciwnikw,
Kaszowskiego. Struvego. Zaczto tumaczy na du skal now filozoficzn literatur. Comte'a nie
przetumaczono, ale atwiejszych pisarzy: Taine'a, Milla, Spencera (wszystkich trzech od 1873), Baina
(od 1878), Huxleya (1884), w mniejszej iloci Niemcw: Wundta (od 1873), Histori materializmu
Langego (1881). Szczeglne wzicie mia duski filozof H. Hffding: przeoono jego Psychologi
ogln (1890), mae Zasady etyki (1900 i 1901) i du Etyk (1902-1903 i 1912), obszerne Dzieje filozofii
nowoytnej (1907-1910), rzecz o Wspczesnych filozofach (1909) i potem jeszcze w r. 1935 filozofi
religii.
Wytworzy si swoisty pozytywizm polski". Zespoli idee Comte'a z ideami Milla i Spencera,
chodzio mu bowiem o to, co wszystkim im byo wsplne: o trzew, empiryczn postaw wobec ycia.
By on w Polsce reakcj przeciw spekulacjom filozoficznym, ale take przeciw romantyzmowi w poezji i
idealizmowi w polityce. By ruchem po czci tylko naukowym, a bardziej jeszcze literackim,
politycznym, spoecznym; wicej w nim literatw ni filozofw zawodowych gos zabierao; artykuy
prasowe gray wiksz rol od .ksiek naukowych: ywe dyskusje polityczne spychay na drugi plan

sprawy teore176

tyczne. Nieszczsny wynik powstania wywoa nieufno do romantyki, niech do idej i uroje i kaza
szuka wybawienia w trzewej myli i w pracy nad celami realnymi. Hasem staa si praca organiczna",
jak zwano akcj nad popraw ekonomiczn, w ktrej widziano pierwszy warunek postpu.
Przygotowywano si do tej pracy studiami przyrodniczymi, ekonomicznymi, statystycznymi;
przejmowano si biologicznymi teoriami Dar-wina, ekonomicznymi Milla, deterministyczn teori
cywilizacji Buckle'a. A' w kocu uwiadomiono sobie czno swych przekona i de z
pozytywistyczn filozofi Conue'a i od niej wzito nazw i hasa.
Warszawski Przegld Tygodniowy" by gwnym organem tego ruchu. Pionierami jego bardziej ni
filozofowie byli przyrodnicy i lekarze, a wicej jeszcze publicyci i literaci:
Aleksander witochowski (1849 - 1938), gwny publicysta pozytywizmu, ale rwnie autor rdel
moralnoci i Utopii w rozwoju historycznym. Piotr Chmielowski (1848 - 1904), ;historyk literatury, ale
take i filozofii; Adolf Dygasiski (1839- 1902),'powieciopisarz, ale take czynny wsppracownik
Przegldu" i tumacz dzie filozoficznych.
Waniejszym od innych pozytywistw warszawskich, naczelnikiem nowego kierunku". jak go
nazywano, by Julian Ochorowicz (1850-1917), specjalista-filozof, doktor Uniwersytetu Lipskiego.
Ochorowicz od 1872 r. gosi program ruchu. Pozytywist" pisa nazwiemy kadego, kto w
twierdzeniach stanowczych opiera si na dowodach dajcych si sprawdzi; kto nie wyraa si
bezwzgldnie o rzeczach wtpliwych, a nie mwi wcale o niedostpnych". Podobnie te rzecz rozumieli
inni zwolennicy kierunku: Czyj umys dosignie poziomu wspczesnej mu umiejtnoci i zachowa si
logicznie, ten jest, ale i ten tylko jest pozytywist".
Byo to rozumienie zgodne w zasadzie z Comte'em, ale bardzo szerokie: obejmowao bardzo
rnorodne doktryny. I rzeczywicie, pod nazw pozytywizmu" wystpowali ludzie rnych kierunkw:
obok tych, co szli za Comte'em, byli take logicy indukcyjni w stylu Milla, psychologowie asocjacyjni w
stylu Baina, ewolucjonici zaleni od Darwina i Spencera.
Byli wrd nich bojownicy owiecenia, ale take lojalni katolicy. Jednym z czoowych
przedstawicieli pozytywizmu by ks. Franciszek Krupiski, rektor kocioa po-pijarskiego i nauczyciel
religii w Warszawie. A z nastpnego pokolenia moe by do nich zaliczony Marian Massonius(1862 1945), historyk filozofii i estetyk, nauczyciel gimnazjalny w Warszawie, o ogromnym wpywie na
modzie, pniej profesor filozofii i pedagogiki w Wilnie. Za wiedz mia tylko wiedz pozytywn, ale
powtarza, e ona nie wyklucza wiary.
Pozytywici wraz z neokantystami stanowili jeden wsplny front postpowy przeciw mesjanizmowi i
Struvemu, czyo ich wicej, ni dzielio. Wpywy Kanta przyszy nieco pniej, objawiy si najpierw
przy wydaniu przekadu Historii materializmu Langego w 1881 r. Byy niezbyt silne. Kantyzm polski nie
mia tez dokadnie okrelonych, w kadym jednak razie dawa wyraz fenomenalizmowi i przypisywa
umysowi aktywny udzia w poznaniu. By minimalistycznym kantyzmem. To, co z filozofii Kanta
pozostao" pisa Massonius jako trwaa zdobycz naukowa, jest waciwie doktryn sceptyczn i
mogoby by przez Hume'a podpisane". I dodawa: Sceptycyzm to jedyna szkpa filozoficzna istotnie
niemiertelna, ktra wszystkie dotychczasowe systemy metafizyczne pocigna przed trybuna
krytyczny, wszystkim wykazaa ich jaowo i wszystko przetrwaa".
Zupenie oddanych obrocw kantyzm w Polsce nie znalaz; bardziej pocigajce byy
12Historia filozofii t. III
177

raczej ppozytywistyczne koncepcje kantysty Langego ni pogldy samego Kanta. Ostatecznie polski
kantyzm by} rwnie oglnikowy, jak i polski pozytywizm i dlatego mogy czy si ze sob.
Myliciele wymieniani zazwyczaj jako polscy kantyci byli w gruncie rzeczy raczej luno tylko zwizani
z Kantem, a naleeli w szerokim sowa znaczeniu do ruchu pozytywistycznego. Tak byo z W. M.
Kozowskim (1858-1935), docentem w Genewie i Brukseli, profesorem Wolnej Wszechnicy w
Warszawie, potem na Uniwersytecie Poznaskim, filozofem, historykiem, socjologiem, botanikiem,
publicyst. Tak z Piotrem Chmielowskim; tak z Marianem Massoniusem.
Tak przede wszystkim byo z Adamem Mahrburgiem (1855- 1913). By to najwybitniejszy umys
filozoficzny tych czasw w Krlestwie, o nieporwnanej znajomoci filozofii i nauki, myliciel jasny,
szeroki i krytyczny. By pozytywist w nieustpliwym pojmowaniu filozofii jako nauki i tropieniu
spekulacji, a kantyst w sposobie rozumienia umysu i skupianiu filozofii dokoa teorii poznania. Ju w
1887 przedstawi Akademii Umiejtnoci sw Teori celowoci ze stanowiska naukowego. Potem ogasza
mao, pochonity prac nauczycielsk. Pracowa w Warszawie, pozbawionej uniwersytetu, ale na tajnych

kompletach szerzy rzeteln wiedz filozoficzn. Gdy w 1899 zaczo si ukazywa wielkie wydawnictwo
Poradnika dla samoukw, obj w nim dzia filozoficzny; popularyzacyjne to zadanie wypeni na
najwyszym poziomie naukowym, uwzgldniajc wszystko, co byo cennego w doktrynach tych czasw.
Byo to zamknicie wieku i okresu zdajcego do tego, by filozofi traktowa jako nauk. Wykadami i
artykuami w Poradniku Mahrburg pocign zastpy ludzi do filozofii. I jeli w nastpnym pokoleniu
miaa w Krlestwie tylu wyksztaconych pracownikw, to byo to przewanie jego zasug.
Reprezentowany przeze typ filozofii trwa dziki jego uczniom jeszcze w pocztku przyszego
stulecia; tymczasem jednak jeszcze przed kocem XIX w., tak samo jak na Zachodzie, zaczy si
ujawnia nowe prdy. W 1895 r. Kazimierz Twardowski obj we Lwowie katedr filozofii, na ktrej
uczy w duchu Brentany. Przez koa katolickie dotary do Polski pogldy neoscholastyczne, przez koa
literackie ksiki Nietzschego, przez koa przyrodnicze prace Macha, Ostwalda, nieco pniej
Poincarego.
ZESTAWIENIA
ZAGADNIENIA FILOZOFICZNE XIX WIEKU
Po raz drugi w dziejach filozofii nowoytnej dokonaa si ta sama przemiana: jak niegdy na progu
XVIII wieku, tak znw w poowie XIX w. nastpio cofnicie si od zagadnie metafizycznych do
epistemologicznych i psychologicznych. Nie znaczy to, by zagadnienia metafizyczne cakowicie zniky,
ale zeszy na drugi plan. Wielu wczesnym ludziom wydaway si anachroniczne; kierunki filozoficzne
uchodzce za wspczesne i postpowe stawiay inne zagadnienia. Stawiay, mianowicie, gwnie
zagadnienia z teorii poznania, dotyczce wiedzy, jej formy i treci, prawdy i prawdopodobiestwa,
przedmiotdwoci czy podmiotowoci, poznania i nauki, dowiadczenia i mylenia, rozumienia i
objaniania, poj i sdw, pewnikw i postulatw, zasad i kryteriw. Jednostkowych faktw i oglnych
praw.
178

Rnorodno zagadnie pozostaa mimo to dua: analizujc nauki, dochodzono bd ich


najoglniejszych praw, jak to byo u Spencera; bd ich logicznej struktury i metod, jak u Milla; bd ich
naczelnych kategorii, jak i kantystw; bd ich zaoe, jak u pozytywistw; bd ich wartoci
poznawczej, jak u kontyngentystw i konwencjonalistw;
bd te opisywano to, co dzieje si w umyle poznajcym, jak to czynili psychologowie.
Zagadnienia teorii wartoci, etyczne, estetyczne, religijne, tak jak je wwczas rozumiano, sprowadzay
si najczciej do psychologicznych: nie pytano, co posiada warto lub skd wiemy, e j posiada, lecz
pytano, co dzieje si w wiadomoci, gdy oceniamy rzeczy, lub jak umys nasz doszed do takiej, a nie
innej ich oceny. Albo sigano a do biologii i pytano, jaka jest zaleno naszych ocen od potrzeb naszego
organizmu i ycia. Tak byo zwaszcza w gwnym filozoficznym prdzie epoki, w pozytywizmie. Bo
jednak myliciele innych prdw pytali nie tylko o to, jak ludzie wartociuj, ale take, co posiada
warto. Wychodzili poza pytanie: jak mylimy, czujemy, yjemy? stawiajc pytanie: jak naley myle,
czu, y?
STANOWISKA
Wiek XIX by okresem zniechcenia do filozofii, a mimo to zajmuje w nim ona poczesne miejsce.
Filozofw mimo wszystko nie brako, a tylko og by dla nich niechtny. Ale nawet ci, co filozofw nie
suchali i potpiali filozofi, sami filozofowali tylko po swojemu: zwalczana bya filozofia filozofw, a
jednoczenie rozwijaa si filozofia przyrodnikw, filozofia literatw.
1. Naczeln cech filozofii caego stulecia, poczwszy od 1830 r., by minimalizm, zwaszcza w
postaci pozytywistycznej. By gwnym motywem stuleciajednake nie w sensie statystycznym:
statystyczn wikszo moc bezwadu stanowili jeszcze przedstawiciele dawniejszych prdw. Take nie
w sensie nowoci: po XVIII wieku nie by ju nowoci. By prdem gwnym raczej w sensie cigoci
rozwoju: rozwija si i zyskiwa uznanie stopniowo a nieustannie.
,
2. Jednake i innych prdw nie brako. Materializm mia zwolennikw w poowie stulecia, a potem
jeszcze za Haeckla; w kocu wieku idealizm kwit w Anglii, a kantyzm w Niemczech. Materializm mia
zwolennikw zwaszcza wrd przyrodnikw i dziaaczy spoecznych, idealizm wrd literatw, kantyzm
wrd filozofw-specjalistw.
Cech, motyww, prdw innych a charakterystycznych dla myli XIX w. byo jeszcze wiele, a
niektre nieoczekiwane, midzy sob sprzeczne, niemniej jednak dla stulecia charakterystyczne. A wic
motyw spoeczny (od Comte'a i Marksa) w wieku wybujaego indywidualizmu; motyw estetyczny (u
Ruskina czy czciowo mu pokrewnego Waltera Patera) w wieku wyjtkowo pozbawionym smaku;
motyw pesymizmu (u Schopenhauera i v. Hartmanna) w wieku niezwykego dobrobytu, spokoju,
pomylnych warunkw egzystencji wanie tych sfer i klas, ktre zajmoway si filozofi.
3. Filozofia bya w XIX w. bardziej jednolita ni w innych okresach. Jednake w wielu wanych

sprawach nie wydaa zgodnej opinii; zmagay si rne opinie i spr midzy nimi wypenia stulecie.
Toczy si spr o to, czy rozwj spoeczestwa i przyrody przebiega w sposb cigy, czy te skokami:
typowe dla XIX w. wydaje si przekonanie o cigoci rozwodu. jednake po stronie niecigoci sta
zarwno Marks, jak Boutroux. Toczy si spr midzy ewolucyjnym i rewolucyjnym pojmowaniem
rozwoju: Cuvier sdzi, e si do12179

konywa w formie katastrof, Darwin e w formie ewolucji; a podobna dwoisto bya i wrd filozofw.
Tak samo trwa spr o rozumienie dziejw: idealici dopatrywali si gbokiego sensu i celowoci w
dziejach, a pozytywistom myl o tym, by dzieje miay cel i rozumny sens, wydawaa si grubym
antropomorfizmem. Typowe dla epoki byo sprowadzanie zjawisk wyszego rzdu do niszego: ale ta
sama epoka wydaa take Boutroux, ktry wanie z tym walczy. Typowe byo pod wpywem rozwoju
maszyn i techniki traktowanie wiata jako mechanizmu, jednake ta sama epoka wydaa
antymechanistyczne teorie w rodzaju teorii Guyau. Typowy dla stulecia by kantyzm, ktry przeszed nie
tylko przez Niemcy, ale take przez inne kraje, nawet przez dugo oporn mu Francj, gdzie pocign
Fouilleego czy Renouviera; ale z drugiej strony nawet w krajach niemieckich zacza formowa si
przeciw niemu opozycja, zarwno u Brentany, jak u Macha. Typowym pogldem XIX wieku by
relatywizm, i to relatywizm rnego rodzaju: historyczny u heglistw, biologiczny u empirystw; ale ten
sam wiek XIX szuka uparcie praw bezwzgldnych. W filozofii, tak samo jak w polityce, zmagaa si
postawa konserwatywna z liberaln, toczya si walka praworzdnoci i anarchii: zdawa si przewaa
duch praworzdnoci, jednake stulecie wydao Stirnera i Kropotkina. Zdawa si te przewaa duch
obojtny albo wrogi religii a jednak stulecie wydao nowe impulsy religijne, Newmana, Kierkegaarda,
neotomizm. Zdawa si panowa jak nigdy kult nauki, a jednak stulecie to byo pierwsze, ktre uyo sw:
bankructwo nauki".
POJCIA I TERMINY
Filozofia pozytywizmu w przeciwiestwie do filozofii doby poprzedzajcej mwia
najprostszym, codziennym jzykiem: nie miaa chci ani zdolnoci do innowacji jzykowych. Nowoci
terminologicznych byo niewiele. Kilka powszechnie przyjtych pochodzio od Comte'a, jak pozytywizm,
altruizm, socjologia. Niektre znw pochodziy od Darwina, Spencera i ich zwolennikw: ewolucja,
rozwj, walka o byt, przystosowanie i dobr naturalny, ontogeneza czy filogeneza, agnostycyzm; z nauk
biologicznych przesikay one do filozofii. Wyraenia filozofia nauki zacz uywa Ampere. Nazw
wolun-taryzm wymyli Paulsen. W teorii poznania szczeglnie charakterystyczne dla tych czasw byy
terminy pitnujce nienaukowe postpowanie, jak antropomorfizm, animizm, hipostaza. Psychologia
wniosa nieco nowych terminw, jak introspekcja, cenestezja czy wczuwanie si, psychofizyka,
etnopsyc/wlogia; ale na og nowe raczej byy terminy psychofizjologiczne i patopsychologiczne, oglna
za psychologia zachowaa dawne, zwyke wyrazy, tylko je zrnicowaa i utrwalia. Nawet tak oryginalni
myliciele, jak Stirner czy Caryle, nie mieli oryginalnej terminologii. Oryginalne za terminy Newmana
czy Kierkegaarda zostay ich wasnoci. Sownictwo Marksa oddziaao raczej na ekonomi i jzyk partii
politycznych ni na filozofi. Dopiero wyraenia Nietzschego postawa apolliska i dionizyjska,
przewartociowanie wartoci czy moralno panw rozpowszechniy si szeroko. Ale byy to wyraenia
oznaczajce pogldy bardzo zwalczanego kierunku, a bynajmniej nie terminologia powszechnie przez
filozofi tych czasw uywana. Na og terminologia w tej epoce nie rozwijaa si, ale stabilizowaa si i
standaryzowaa. Uporzdkowana terminologia, jak si obecnie posugujemy, jest na og dzieem XIX
wieku. W Polsce uporzdkowanie to byo gwnie dzieem Mahrburga i Twardowskiego.
180

CHRONOLOGIA
Filozofia XIX wieku przesza od 1830 r. przez trzy fazy. l faza, 1830 - 1860, bya bogata, ale niezdecydowana:
miay w niej jeszcze znaczenie stanowiska konserwatywne, jak heglizm w Niemczech i mesjanizm w Polsce, ale w niej
te powstay nowe koncepcje stulecia. W 11 fazie, 1860 - 1880, jedna z tych koncepcji wzia gr nad innymi:
mianowicie - pozytywistyczny scjentyzm, przedtem goszony przez nielicznych nowatorw, teraz sta si wasnoci
ogu. Wszake jeszcze przed kocem wieku, 1880- 1900, zacza si przeciw niemu opozycja: lata te stanowi III
faz filozofii XIX wieku.
Taki jest oglny schemat. Jednake dziaalno wielu mylicieli AlXw., i to wanie najwaniejszych, wykraczaa
poza ramy jednej fazy. Comte i Mili uformowali swe pogldy jeszcze przed r. 1830, a wpyw uzyskali dopiero po
1860. Dziaalno Carlyle'a, tak samo jak Newmana, zaczta koo 1830 r., trwaa przez przeszo p wieku.
Dziaalno Spencera, a tak samo Renouviera, obejmowaa ca drug poow stulecia. Marks i Engels ustalili swe
pogldy zaraz po 1840, a Kapitau tom I ukaza si dopiero w 1867, nastpne za tomy jeszcze znacznie pniej.

Z drugiej za strony, kada z trzech faz obejmowaa wielk rnorodno wydarze filozoficznych. Przekonuj o
tym daty gwnych dzie XIX wieku:
1. Comte zacz publikowa Kurs filozofii pozytywnej w r. 1830, a wic prawie w tym samym czasie, w ktrym
(1833) Newman zaczyna swoj dziaalno, bdc w kadym szczegle przeciwiestwem pozytywizmu. Teoria nauki
Ampere'a ukazaa si w tym samym roku 1834, co metafizyczna powie Carlyle'a. Gwna ksika materialisty
Feuerbacha ukazaa si w tym samym roku 1841, co Metafizyka Lotzego i pierwsze eseje Emersona, natchnione
duchem spirytualizmu. Rok 1843 by rokiem ogoszenia nie tylko empirystycznej Logiki Milla, ale take
egzystencjalistycznych pism Kierkegaarda i spirytualistycznego systemu Lamennais'go. Stirner wystpi ze sw
filozofi indywidualizmu w tym samym r. 1845, w ktrym Marks i Engels w nitej rodzinie zapocztkowywali
filozofi socjalizmu. W duchu empiryzmu napisana ksika Wiszniewskiego o Baconie (1834) bya prawie
jednoczesna
z Prodromem mesjanizmii Wroskiego (1831). W Niemczech czoowy przedstawiciel kantyzmu Helmholtz wystpi w
tym samym roku 1855, co najpopularniejszy materialista Buchner. W Anglii wykady starego.Hamiltona ukazay si w
tym samym roku 1859, co Pochodzenie gatunkw Darwina. Wszystko to dowodzi, e w I fazie XIX wieku skrajnie
przeciwne kierunki znajdoway jednoczenie wyraz.
2. W drugiej fazie byo niewiele inaczej. Spencera Program filozofii ewolucjonistycznej ukaza si w tym samym r.
1860, co psychofizyka Fechnera i dzieo K. Fischera o Kancie, stanowice jeden z filarw neo-kantyzmu. W 1865
ogoszona zostaa ksika Stirlinga, inaugurujca neoheglizm angielski, w 1867 I tom Kapitau Marksa, a pomidzy
nimi, w 1866, Historia materializmu Langego, rwnie antyheglowskajak anty-materialistyczna. Du Bois-Reymond
wystpi z hasem agnostycyzmu w tym samym r. 1872, w ktrym v. Hartmann zacz publikowa sw metafizyk. W
1873 ukazaa si Psychologia fizjologiczna Wundta, a zaraz w nastpnym Psychologia Franciszka Brentany, stojca na
biegunowo przeciwnym stanowisku. Empiriokrytyk Avenarius wystpi w tym samym 1876 r., co pozytywistyczny
kantysta Riehl i idealistyczny metafizyk Bradley, a Renan rwnie w tym samym roku ogosi swe sceptyczne dialogi.
W tej fazie zaczli w Niemczech sw dziaalno zarwno Nietzsche, jak pozytywista Laas.
3. W III fazie wielorako filozofii bya jeszcze bodaj wiksza. Jednoczenie ukazyway si sztandarowe dziea
pozytywizmu, kantyzmu i ewolucjonizmu. W Niemczech szerzy si ruch antymaterialistyczny, a jednoczenie
popularny stawa si materialista Haeckel. W Anglii wysza biblia scjentyzmu. Gramatyka nauki Pearsona, a
jednoczenie wychodziy metafizyczne dziea Warda, Bradleya, Royce'a, McTaggarta. Nietzsche by ju sawny,
Brentano mia ju liczn szko. Co wicej, zaczli ju ogasza swe dziea Bergson, James, Husserl, Le Roy, Freud
wszystko sawy XX wieku. Og y jeszcze pozytywistycznymi ideami swego stulecia, a ju wypowiedziane zostay
naczelne hasa stulecia nastpnego.
WYDARZENIA WSPCZESNE
l. Filozofi XIX w. od 1830 r. naley wyobraa sobie na tle ycia wyjtkowo spokojnego i ustabilizowanego.
Omijay je kataklizmy, ktre nawiedzay ludzko przedtem i potem. Jedynymi wstrzsami stulecia byy: rok 1848 z
jego rewolucj parysk, niemieck, wgiersk i rok 1870 z wojn francusko-prusk i Komun Parysk. Byway i inne
wojny. Jak polsko-rosyjska w 1831 r., jak krymska w 1853, rosyjsko--turecka 1877, byy walki pod Magent i
Solferino
w 1859, Custozz i Koniggratz w 1866, wojny bakaskie w 1885 i 1897, ale nie dotykay gwnych orodkw kultury
europejskiej.
181

Formoway si w tym czasie wielkie potgi polityczne. Wielka Brytania przeywaa sw er Wiktoriask 18371901. Francja miaa wietny okres II Cesarstwa (1853- 1870) i III Republiki (od 1870). Od 1861 zjednoczone Wochy
stay si krlestwem. Zjednoczyy si po zwyciskich wojnach Niemcy, stay si od 1871 cesarstwem i pod przewodem
Bismarcka (1862 - 1890) si, jak nigdy przedtem nie byy. A poza Europ, Stany Zjednoczone Ameryki Pnocnej
weszy po wojnie domowej (1862 - 1865) w okres rozkwitu.
Jednoczesne kwitnicie wielu potg obok siebie przy nielicznych tylko konfliktach, pokojowe wspzawodnictwo
wielu wanych orodkw kultury stanowio to rozwoju filozofii XIX wieku. Wytworzya si wsppraca
midzynarodowa, jakiej nie byo od wiekw rednich, l znajomo wiata, jakiej nie byo nigdy. Duym jej symbolem
byy wielkie Wystawy Midzynarodowe (pierwsza w Paryu w r. 1851), a maym przewodniki Baedeckera
(niemieckie od 1832, w innych jzykach od 1846). Europa rozrosa si na cay wiat: pierwszy telegraf podmorski
przeprowadzono w r. 1846, Kana Sueski otwarto w 1869, w 1876 krlowa angielska zostaa cesarzow Indii.
2. Spoecznie i gospodarczo trzeba filozofi tego stulecia wyobraa sobie na tle panowania stanu trzeciego,
szybkiej industrializacji, ronicia kapitalizmu, powstawania wielkich i maych przedsibiorstw przemysowych i firm
bankowych; bogacenia si jednostek, przy ubstwie nie tylko mas robotniczych, ale take inteligencji, a take
wikszoci uczonych i pisarzy. Koniec wieku byt ju w Ameryce er olbrzymich koncernw i trustw: w 1870 J. D.
Rockefeller utworzy Standard Oil Company, w 1872 Vanderbilt i Morgan zapocztkowali zmonopolizowanie
przemysu kolejowego, w 1882 powsta pierwszy trust. W Anglii od r. 1832 robi postpy liberalizm. Wchodzi w ycie
ustrj parlamentarny, cho bynajmniej nie obj wszystkich krajw Europy. Idee socjalistyczne wystpiy ju

od'pocztku wieku, ale najpierw jako utopie, falangi i falanstery, marzenia Cabeta, Fouriera, Owena, lub jako mae i
nietrwae komunistyczne kolonie w Ameryce Pnocnej, Nowe Jerozolimy (1824), Nowe Harmonie (1825), karie
(1858). Z Marksem za i Engelsem przeszed socjalizm od formy utopijnej do realnej: Manifest komunistyczny ukaza
si w 1848. Jednake do koca stulecia socjalizm pozosta tylko parti opozycyjn, w wielu krajach nielegaln, wadzy
jeszcze nie obj.
3. Demograficznie naley wyobraa sobie filozofi XIX w. na tle gwatownego, nie znanego od wiekw przyrostu
ludnoci. Ludno Europy, ktrej ilo przez stulecia zwikszaa si bardzo nieznacznie, teraz w cigu stu lat wzrosa
ze
190 na 520 milionw. A ludno Stanw Zjednoczonych Ameryki z 5 i p na 123 miliony. Tote w kocu wieku
filozofowie mieli ju zupenie inne liczby suchaczw i czytelnikw ni w jego pocztku.
4. Naley te wyobraa sobie filozofi tego okresu na tle zmniejszonej roli religii, laicyzacji ycia. Od 1871 r.
Koci utraci ostatnie swe ziemie, Rzym sta si stolic Woch, papie zamkn si w Watykanie. W 1871 rozpocz
si Kulturkampf". Koci nawet w niektrych krajach katolickich, np. we Francji w kocu stulecia, znalaz si w
defensywie. Ale defensywa zwikszya jego zwarto i aktywno: w szczeglnoci spowodowaa rozwj filozofii
katolickiej. I nie brako w cigu stulecia wanych dla Kocioa dat:
w 1870 r. ustalony zosta dogmat nieomylnoci papiea, w 1879 ogoszona bya Encyklika Aeterni Pcitris, w 1897
nastpia reforma Indeksu.
5. Naley wyobraa sobie filozofi XIX w. na tle gwatownego postpu technicznego. W szczeglnoci w
dziedzinie komunikacji. Dopiero to stulecie zbudowao kolej elazn i okrt parowy. Od razu sie kolei elaznych, tak
samo jak i drg bitych, zacza pokrywa wiat. Byo to moliwe dziki wielkim odkryciom: nie tylko dziki
wynalezieniu maszyny parowej, ale take postpom metalurgii, wynalezieniu w r. 1858 przez Bessemera taniej
"produkcji mikkiej stali. W wielu dziaach maszyny zajy miejsce rk ludzkich. Dokonano niezliczonych
wynalazkw: od telegrafu GaussaWebera z 1833 r. i Morse'a z 1836, poprzez telefon, wynaleziony w 1876 r. przez
Grahama Bella, do telegrafu bez drutu z 1896 r. Dla pracy naukowej szczeglnie moe wane byy wynalazki z zakresu
papiernictwa i owietlenia. W r. 1854 Amerykanie Watt i Buyers wynaleli metod otrzymywania wkna drzewnego,
uywanego do produkcji papieru. W r. 1879 Edison wynalaz arwki i rozpocz ich produkcj. Koniec wieku by ju
er Edisona, z jej nieoczekiwanymi zdobyczami technicznymi.
Niektre nowe maszyny miay dla nauki szczeglne znaczenie. Ulepszone maszyny drukarskie Monotyp" zostay
wynalezione przez T. Lanstona w 1887, w sprzeday s od 1897. Pierwsze maszyny do pisania wypuci Remington w
1874, ulepszone Underwood w 1898.
;
6. Obok filozofii i ponad ni wyrosa w tym wieku nauka. Dokonane zostay najdoniolejsze odkrycia i powzite
wane pomysy naukowe: o niektrych bya ju mowa trzeba jeszcze wspomnie o innych,
182

W 1828 F. Woehier dokona pierwszej syntezy zwizku organicznego, w 1831 powstaa Faradaya teoria magnetyzmu,
w
1839 Schwanna nauka o ywej komrce, w 1843 J. R. Mayer sformuowa prawo zachowania energii, w 1851 Cl.
Bernard zapocztkowa endokrynologi, w 1859 dokonana zostaa analiza widma i w tym samym roku Darwin ogosi
swe dzieo o Pochodzeniu gatunkw, w 1866 - 1869 Mendel znalaz podstawy genetyki, w 1873 Maxwell sformuowa
elektromagnetyczn teori wiata, w 1874 Van't Hoff zapocztkowa stereochemi, w 1896 Becquerel odkry zjawisko
promieniotwrczoci, w 1895 Roentgen promienie X, w 1898 Maria Curie-Skodowska rad. Byy to wszystko
odkrycia wielkiej wagi, zmieniajce pojcia materii, ycia, rozwoju, doniose take dla filozofii.
By to take wiek przeomowych odkry medycznych, wiek Pasteura, odkrycia bakcyli grulicy przez Kocha (1882)
i surowicy dyfterytu przez Behringa (1892), wynalezienia aseptyki i narkozy, wiek walki czowieka ze mierci". Ale
tak6 czas rozkwitu filologii i historii: porwnawcza gramatyka sanskrytu Boppa wysza w 1833, Historia rzymska
Mommsena z 1854, Renana Historia pocztkw chrzecijastwa w latach 1863 - 1883, Taine'a rda Francji
wspczesnej w 1875 - 1893.
7. W zewntrznych objawach ycia panoway formy moliwie najbardziej stae i sztywne. Najbardziej niewygodne i
najbardziej dziwaczne ubrania krochmalona bielizna i gorsety, cylindry i turniury byy znoszone mnie. Wyom
w nich deklasowa, stawia spoecznie poza nawias. W dobie zaczynajcych si ruchw rewolucyjnych pogldy
panujce byy specjalnie konserwatywne i wymagajce, pitnoway odstpstwa nie tylko w ideologii, ale take w
formach.
8. Obok filozofii rozwijaa si w tych czasach literatura pikna, w szczeglnoci powieciowa. Rok 1830 dzieli w
niej epoki, tak samo jak w filozofii; rok ten zamyka romantyzm, Byron umar ju przed nim, Walter Scott w 1832. A i
w dalszym rozwoju literatury nie brako synchronizmw z filozofi. I w niej na pierwsz poow wieku przypadaj
najwiksze przedsiwzicia. Bya to era Mickiewicza i Sowackiego, Puszkina i Lermontowa. A take era wielkich
powieciopisarzy: Stendhala, Balzaka, Gogola, Dickensa. I tak samo po poowie stulecia, nawet wczeniej jeszcze ni
w
filozofii, wystpiy w literaturze piknej nowe prby: rok 1857 by rokiem ukazania si Kwiatw zla Baudelaire'a i

Madame Bovary Flauberta. Pijemy statek Rimbauda pochodzi z 1871 r., a Popoudnie fauna Mallarmego z 1876. W
1864 zacz sw dziaalno Zola, a rok 1880, w ktrym ukazao si zbiorowe wydawnictwo Les soirees de Medan, by
szczytowym punktem w rozwoju naturalizmu. Ruch ten by czasowym i rzeczowym odpowiednikiem pozytywizmu. I
tak samo wywoa opozycj, a nawet wywoa j wczeniej. Ju w 1867 wysza Zbrodnia i kara Dostojew-skiego oraz
7'eer G.ynf Ibsena. Ju w 1887 otwarty zosta awangardowy Theatre libr Antoine'a, a w 1891 Die freieBuhne. Wcigu
r. 1890 ukazay si jednoczenie -.Portret DorianaGraya Wilde'a, G/orfHamsuna i Ksii-niczka Malena Maeterlincka.
Wszystkie trzy utwory byy ju niezmiernie dalekie od naturalizmu tak samo jak wspczesne im pisma Boutroux,
Bradleya czy Ditheya byty dalekie od pozytywizmu. Mniej wicej w tym czasie pojawiy si na scenie sztuki o
charakterze spoecznym i rewolucyjnym, jakich dawno w literaturze nie byo: Tkacze Hauptmanna s z 1892 roku. l w
tym samym roku zacz drukowa Grki, pierwszy wielki przedstawiciel epoki literatury proletariackiej.
9. Wiek XIX by er szczegln: by wiekiem upadku architektury i zdobnictwa, przerabia w nich tylko dawne
style i da w tej dziedzinie dowd wyjtkowego braku smaku. A jednoczenie by wiekiem rozkwitu i szybkiego
postpu malarstwa. Zwaszcza we Francji. I daj si w rozwoju malarstwa znale pewne zbienoci z rozwojem
filozofii. W 1855 realizm" by zapocztkowany przez Courbeta; w szedziesitych latach wystpili impresjonici
(Manet y w latach 1832- 1883, Monet 1840 - 1926, Renoir 1841 -1919), w 1886 r. Seurat i neoimpresjonici,
usiujcy metodami naukowymi" odtwarza na ptnie wraenia barwne. Wszystkie te prdy mog by uwaane za
odpowiedniki pozytywizmu w filozofii. Ale i w sztuce jeszcze przed kocem stulecia ujawniy si prdy odmienne: w
latach osiemdziesitych zaczo si symboliczne malarstwo Puvis de Chavannes'a i syntetyczne postimpresjonistw
(Cezanne 1839 - 1906, van Gogh 1853 - 1890).
Nawet w muzyce XIX wieku mona znale pewne analogie ze wspczesn filozofi: w kadym razie niezmiern
rnorodno. Bo w wieku tym komponowali nie tylko romantycy Chopin i Sehumann (w pierwszej poowie), nie
tylko
Wagner (1813 -1883, otwarcie teatru w Bayreuth 1876), ale take tak rni od nich Gounod (Faust 1859), Bizet
(Carmen 1875) i Verdi, a w innej skali OfTenbach (Orfeusz w piekle 1858) i J. Strauss.
A we wszystkich prawie dziedzinach ycia powtarzao si szczeglne zjawisko, to samo, ktre wystpowao w
filozofii: cakowita dwutorowo rozwoju. Odkrycia byy robione, pomysy si rodziy, ale na razie nie dziaay,
wszystko zostawao po staremu. Chronologia powstawania pomysw jest w XIX w.
183

zupenie inna ni chronologia ich uznania. Tak byo zwaszcza w sztuce: impresjonici zyskali wielk saw, ale
dopiero po kilkudziesiciu latach; w dobie, ktr dzi nazywamy dob impresjonistw", wystawy byy wypenione
wycznie starowieckim oficjalnym malarstwem. Wystawienie przez Maneta w r 1863 niadania na trawie byo
powszechnie uznane za skandal. Ale podobnie byo te w niektrych dziaach nauki; np. w matematyce og uczonych
szed starym torem, nie zwracajc uwagi na odkrywcw, prekursorw teorii mnogoci, nowych dyscyplin, Cantora czy
Fregego, Riemanna czy Pean. Trzeba stwierdzi, e filozofowie, wystpujcy w cigu XIX w. z nowymi pomysami,
stosunkowo prdzej znajdowali uznanie.

CZ DRUGA
FILOZOFIA XX WIEKU
l. GRANICA OKRESW. Era filozoficzna, w ktrej yjemy i ktr odczuwamy jako wspczesn,
zacza si wraz z nowym stuleciem, prawie dokadnie w 1900 roku. Tote filozofia wspczesna" jest
dzi pojciem mniej wicej identycznym z filozofi dwudziestowieczn". Nowy okres zacz si w
filozofii wtedy, gdy odesza od tego, co byo istotne dla okresu poprzedniego: od pozytywizmu, oglniej
mwic od minimalizmu, od filozofii rezygnujcej z wikszych ambicji, by nie naraa si na ryzyko
bdu. Pierwsze objawy odwrotu pojawiy si okoo r. 1890. Ju wtedy ukazay si prace Bergsona czy
Jamesa, nabray znaczenia nazwiska Bradleya czy Brentany, Poincarego czy Ditheya. Pozytywistyczna,
scjentystyczna, naturalistyczna, deterministyczna, wzorowana na naukach przyrodniczych koncepcja
wiata i czowieka zacza traci sw pozycj.
Dokadnie za od 1900 r. zaczo si wielkie nasilenie nowych myli, prawdziwa powd
przeomowych ksiek, idej, szk, kierunkw. Ju w samym 1900 r. ukazao si gwne dzieo
amerykaskiego idealizmu, Royce'a The Worid and the Individual, oraz fundamentalne dzieo
fenomenologii, Logische Untersuchungen Husserla; w roku tym Bergson obj katedr w College de
France, a Pianek ogosi teori kwantw, ktra oddziaaa i na filozofi. Rok 1901 przynis dalszy cig
dziea, Husserla, 1902 ksik Poincarego La Science et 1'Hypothese z jej now teori nauki i ksik
Jamesa Varielies of Religious Experience z jej now koncepcj religii; 1903: podstawowe prace
angielskiego realizmu, mianowicie Moore'a Principia Ethica i Refutation of Idealism, a jednoczenie
podstawowe prace pragmatyzmu, Humanism Schillera i Studies in Logical Theory Deweya; w tym samym
rwnie roku ukazay si Principles of Mathematics Russella. 1904: program etyki socjologicznej Levy-

Bruhla w La morale et la science des moeurs. 1905: rozprawa Einsteina o teorii wzgldnoci. 1906: nowa
koncepcja teorii nauk Duhema. 1907: Evolution creatrice Bergsona, Psychologia Pawiowa i Pragmatyzm
Jamesa. 1908: Meyersona Identite et Realite. 1908: McDougalla Social Psychology i Zjazd
Psychoanalitykw. 1909: Lenina Materializm ci empiriokrytycyzm.
Niektre z nowych doktryn XX wieku zaczy si ju w w. XIX albo byy dalszym cigiem tych, co
si wwczas zaczy. Nie tylko nowy realizm i idealizm nawizay do dawnych, ale take fenomenologia
do filozofii Brentany, psychoanaliza do francuskiej patopsychologii poprzedniego wieku,
konwencjonaizm do kontyngentyzmu. Jednake wszystkie te kierunki wprowadzay rwnie nowe myli,
byy czym wicej ni nowymi nazwami dla starych sposobw mylenia". A take z prdw ubocznych,
ledwie dajcych si zauway stay si nurtem gwnym filozofii.
185

2. CECHY ZEWNTRZNE NOWEJ FILOZOFII. Formy zewntrzne, w jakich rozwijaa si filozofia,


niewielkim tylko ulegy zmianom. Zmiany byy, ale niezupenie wyrane, takie, i mona je formuowa
tylko z zastrzeeniami.
A) Wzroso nasilenie ycia filozoficznego, zwikszya si ilo organizacji filozoficznych, zjazdw,
przedsiwzi naukowych. Jednake lata nasilonego rozwoju byy przerywane przez lata prawie
zupenego zastoju. Miao to przyczyny nie naukowe, lecz czysto polityczne: latami zastoju byy lata wojen
1914- 1918 i 1939- 1945.
B) Ilo publikacji filozoficznych ulega dalszemu wzmoeniu. Bibliografia ich za sam tylko 1937 r.
obejmowaa przeszo 600 stron druku. Jednake nowy okres cechowao take odejcie od pisemnych
form porozumiewania si w nauce, przejcie do ustnych, czciowe przesunicie ciaru z ksiek na
zjazdy. Bya niesychana ilo zjazdw, midzynarodowych i narodowych, oglnych i specjalnych. Byy
zjazdy tomistyczne, zjazdy zwolennikw Hegla, zwolennikw Spinozy w Hadze, Schopenhauera we
Frankfurcie, coroczne zjazdy Towarzystwa im. Kanta w Halle, coroczne zjazdy nowych pozytywistw pod
hasem jednoci nauki", czste psychoanalitykw (XII w 1936 r. w Mariaskich aniach), specjalne
zjazdy psychologii religii (m. in. w Wiedniu w 1931 r.), specjalne estetykw (II w Paryu w 1937 r.),
specjalne nauczania filozofii (III w 1932 r. w Berlinie).
C) Rozwj filozofii szed ku jej internacjonalizacji, ku upodobnieniu sposobu mylenia we wszystkich
krajach. Pragmatyzm czy psychoanaliza byy zjawiskami o skali wiatowej. Od 1900 do 1937 odbyo si
nie mniej ni 10 wielkich midzynarodowych zjazdw filozoficznych, nie mwic o dziesitkach zjazdw
powiconych zagadnieniom filozoficznym bardziej specjalnym. Zaczy wychodzi liczne pisma
filozoficzne midzynarodowe i wielojzyczne, jak Logos" w Halle i Moskwie, Philosophia" w
Belgradzie, Studia Philosophi-ca" we Lwowie, Theoria" w Gteborgu, Revue Internationale de
Philosophie" w Brukseli nie mwic o czciowo tylko zajmujcych si zagadnieniami filozoficznymi,
jak Scientia" w Mediolanie lub Organon" w Warszawie. W przededniu II wielkiej wojny powsta w
1937 r. Midzynarodowy Instytut Filozoficzny z siedzib w Paryu.
Jednakezarazem mnoyy si wanie objawy denia do filozofii narodowej. Coraz liczniejsze
byy zjazdy filozofw jednego tylko narodu. Wosi mieli w 1937 r. ju swj XII zjazd, Francuzi
zapocztkowali swoje w roku 1938, Niemcy mieli swoje, a swoje take Polacy (I we Lwowie, 1922, II w
Warszawie, 1927, III w Krakowie, 1936). W latach wojen internacjonalizacja filozofii urywaa si
cakowicie. Ograniczay j rwnie pastwa totalne. I mimo naturalne denie do osignicia wsplnym
wysikiem wsplnej dla wszystkich wiedzy, pozostay znaczne rnice w stanowiskach rnych narodw:
bergsonizm mimo wszystko pozosta filozofi zasadniczo francusk, fenomenologia niemieck,
behawioryzm amerykask, realizm anglosask, ekspresjonistyczny idealizm wosk.
Rola poszczeglnych narodw, dotychczas bardzo nierwna, ulega pewnemu wyrwnaniu. Wielkie
prdy filozoficzne bray wprawdzie nadal pocztek w wielkich krajach, ale i mniejsze kraje miay w
filozofii XX w. poczesne miejsce: nowy idealizm pochodzi z Woch, nowa logika matematyczna
najbujniej rozwijaa si w Polsce, wielu Sowian, Skandynaww, Holendrw, Szwajcarw mona
wymieni jako typowych przedstawicieli kultury filozoficznej tych czasw. Rola Ameryki zwikszya si
w porwnaniu z XIX w., jednake raczej w specjalnych naukach filozoficznych, zwaszcza w psychologii
ni w filozofii oglnej. Natomiast Niemcy, ktre w XIX w. przejciowo wysuny si na czoo filozofii,
zeszy na plan dalszy, zwaszcza od 1933 r., gdy wadze narodowosocjalistyczne
186

usuny z kraju ywioy obce". Znaczna cz doktryn wypowiedzianych po niemiecku, doktryn, ktrym
filozofia niemiecka zawdziczaa w wiecie uznanie, bya dzieem tych obcych ywiow"; znaczna te
cz ich powstaa nie w Rzeszy, lecz w Austrii (jak psychoanaliza i nowy pozytywizm), w Czechach, w

Szwajcarii.
D) Wiele doktryn rozwijajcych si w XX w. dyo do prawdy absolutnej, do twierdze niezalenych
od miejsca, czasu i warunkw, w jakich powstay: tak byo w berg-sonizmie, w fenomenologu czy w
realizmie anglosaskim. Jednake inne doktryny chciay by tylko wyrazem swego wieku, jego potrzeb i
de. Nie wierzyy w moliwo, a nawet w warto doktryn absolutnych. Mina ju" pisano
epoka czystego rozumu, nauki wolnej od wszelkich zaoe i wszelkiego wartociowania. Nauka nabraa
wiadomoci swych rnorakich podstaw, sprzga si z rzeczywistoci i bdzie uczestniczy w wielkich
zadaniach ycia. Czy oznacza to koniec nauki ? W kadym razie koniec tego jej pojcia, ktrego szukay
minione pokolenia, dce do poznania naukowego powszechnego i wiecznie obowizujcego". Niektre
doktryny filozoficzne poszy wrcz w sub polityki i jej stronnictw. Tak byo ze znaczn czci filozofii
niemieckiej. We Woszech Gentiie sta si podpor faszyzmu, podczas gdy bliski mu filozoficznie Croce
pozosta obroc liberalizmu.
3. FILOZOFIA POZA GRANICAMI FILOZOFII. Proces zrywania filozofw z filozofi, zapocztkowany w
poprzednim wieku, zwolni swe tempo, ale nie usta. W dalszym cigu pewna cz filozofw, uwaajc
wszelk filozofi za nienaukow, usiowaa zastpi j przez nauki specjalne albo rozparcelowa,
wydzieli z niej to, co jest lub moe by nauk. W poprzednim stuleciu wydzielano z niej zwaszcza nauki
empiryczne, przede wszystkim psychologi; teraz take nauki dedukcyjne, przede wszystkim logik
matematyczn. Niektre programy filozoficzne XX wieku przewidyway parcelacj filozofii nawet
radykalniejsz ni ta, ktra bya projektowana w poprzednim stuleciu: w Polsce Kotarbiski domaga si
cakowitego rozbicia filozofii na specjalne dyscypliny filozoficzne.
Ale podczas gdy filozofowie zacieniali granice filozofii, rola jej rzecz uderzajca powikszaa
si poza jej granicami. I powikszaa si, jeli tak rzec mona, poniej jej i powyej: w naukach
szczegowych i w poczynaniach o charakterze preligijnym.
Przedstawiciele nauk szczegowych wicej ni dawniej zastanawiali si nad ich podstawami. I do
doprowadzio ich do tych samych zagadnie, z ktrymi zawsze zmagaa si filozofia i ktrych teraz
wanie filozofowie chcieli unika. W psychologii w ostrej formie powrci antagonizm materializmu i
spirytualizmu, w fizyce determinizmu i indeterminizmu. Nauki te podjy zagadnienia, porzucone przez
filozofw; i podjy z przewiadczeniem, e je rozwi. W szczeglnoci nowa fizyka wystpia z
roszczeniem, e rozstrzygna spr determinizmu i wolnoci, ktrego filozofia rozstrzygn nie umiaa.
Dla pewnej czci ludzi XX wieku nauka bya najwyszym ideaem i upodobnienie si do niej byo
warunkiem istnienia filozofii. Inni natomiast, susznie czy niesusznie, rozczarowali si do nauki i doszli
do przekonania, e filozofia nie ma powodu wzorowa si na niej, krpowa si jej wymaganiami, e ma
sama inne, lepsze sposoby i moliwoci. Pogld ten odpowiada szerokiemu ogowi i roznieci w nim
nadziej, e filozofia sama, odmienna wanie od nauki, rozwie tajemnice wiata i ycia. Ale filozofia
akademicka XX wieku, metodyczna, uczona, ostrona, odmawiajca sobie ryzykownych zagadnie,
oczekiwania te speniaa jeszcze mniej ni filozofia wiekw dawniejszych: wyjaniaa pojcia, ucilaa
twierdzenia, ale tajemnic nie odkrywaa. I coraz liczniejsi stawali si ludzie,
187

ktrym taka rozwana filozofia nie wystarczaa, ktrzy prbowali filozofowa inaczej. Rozwina si.obok
niej jakby druga filozofia. Nadrabiaa wiar to, czego nie mogo jej da dowiadczenie. Miaa te charakter
zbliony do religii. Znajdowaa wyznawcw, ktrzy tworzyli gminy o charakterze religijno-filozoficznym.
Dotyczy to zwaszcza teozofii zainicjowanej jeszcze w poprzednim stuleciu przez Rosjank Helen
Bawatsk: doktryna ta, pozostajca pod wpywem witych ksig hinduskich, bya spirytualistycznym
pogldem na wiat i dzieje, podobnym w brzmieniu do platonizmu, ale biorcym dosownie wiele z tego,
co u Platona byo parabol. Po mierci Bawatskiej rzdy nad sieci gmin teozo-ficznych obja Angielka
Annie Besant, zamieszkaa podobnie jak Bawatsk w Indiach. W 1913 r. oderwa si od teozofii Rudolf
Steiner i utworzy wasn doktryn i gmin pod nazw antropozofii, rn od tamtej w szczegach, ale
majc ten sam oglny charakter. Doktryny te nie przyczyniy si do postpu filozofii, znaczenie ich byo
raczej moralne i religijne; ale byy symptomatyczne dla epoki: ich rozpowszechnienie byo dowodem, e
inteligencja XX wieku szukaa pod nazw filozofii" raczej nowej religii i moralnoci ni nauki.
4. RNORODNO STANOWISK. Cakowicie jednolita nie bya w filozofii adna epoka:
w kadej byway prdy uboczne, opozycyjne, pozostaoci epok dawniejszych czy zapowiedzi przyszych.
Tak byo nawet w kocu XtX w., cho minimalizm mia wtedy niewtpliw przewag. Jednak kada
epoka musi si wyda jednolita w porwnaniu z wiekiem XX.
Nie tylko wystpiy w nim liczne doktryny, ale doktryny biegunowo sobie przeciwne. O kadej fazie
w rozwoju filozofii mona byo powiedzie przynajmniej, czy miaa denia maksymalistyczne, czy
minimalistyczne, czyinaczej mwicprzewaaa w niej ambicja, czy rezygnacja. Teraz za nawet i to
przestao by moliwe, gdy filozofia rozcigna si od teozofii do logiki matematycznej; a choby nawet

jednej i drugiej nie zalicza do filozofii, to jeszcze filozofia XX wieku rozcigaa si od metafizyki
idealistycznej Wochw czy Anglosasw do superpozytywizmu wiedeczykw. W poprzednich
pokoleniach scalali filozofi pozytywici. Ich koncepcje daway wsplny ton wczesnej filozofii. W XX
w. za tych unifikujcych czynnikw zabrako. Pozytywizm XIX wieku jak zauwaono dziaa jak
mrz: dawa ideom tej epoki sta posta, a gdy min, idee te zaczy si rozpywa.
Niejednolito filozofii XX w., rozbieno jej kierunkw i szybka zmienno wywoay zjawisko
szczeglne: i wiek ten utraci poczucie, tak silne w wieku poprzednim, e jest filozoficznie dojrzay, e
pogldy jego s definitywne, e s kocowym wyrazem myli ludzkiej. Mia mniej pewnoci siebie i by
przekonany, e jest jeszcze w rodku rozwoju, e nawet fundamenty filozofii nie s jeszcze gotowe.
1. Filozofia XX wieku bya przede wszystkim analityczna: przewaaa w niej analiza,; robota
szczegowa, formalna, porzdkujca, przygotowujca; nie rezygnujc z gry z bardziej ryzykownych
zada, odsuwaa ich wykonanie. Jednake: James, Rickert czy Husserl zaczli wprawdzie od analiz, ale
skoczyli na konstrukcjach, i to zawrotnych. Whitehead, ktry saw zdoby na polu teorii nauki i logiki
matematycznej, pisa potem:
Po dwu wiekach zajtych krytyk poszczeglnych kwestii przyszed czas na wytony wysiek
konstrukcyjnej myli... Nowemu wiatu potrzebna jest filozoficzna kosmologia i adne inne dociekania jej
nie zastpi".
2. Spord tych, ktre byy do wyboru, wiksze wzicie miay doktryny plurali188

styczne, bo miay charakter kompromisu, uzgadniay rozbienoci pogldw. Tak wic tam gdzie
poprzednie wieki skonne byy widzie jedno, obecny widzia mnogo: w wiecie, poznaniu, dziaaniu
widzia mnogo nieprzywiedinych skadnikw. Uwaga metodologw, skupiona w poprzednim okresie na
tym, co nauki czy, skupia si teraz na tym, co je dzieli. Skrupulatnie odrniali nauki formalne od
realnych, czyli aprioryczne od empirycznych, humanistyczne d przyrodniczych, historyczne od
systematycznych, idiogra-ficzne od nomotetycznych; sdzili, e byo bdem poprzedniego okresu, e je
traktowa na jedn mod, e zna jeden tylko idea naukowy. Jednake nawet pluralizm nie by w tej
dobie powszechny: inne koa filozoficzne wysuny wanie haso ..jednoci nauki".
3. Jedne z prdw XX wieku, jak bergsonizm czy fenomenologia, zmierzay do czystej teorii,
uwaajc za subiektywne i wzgldne to wszystko, co uwarunkowane praktycznie, yciowo. Ale inne
jak pragmatyzm i praktycyzm zaprzeczay nawet moliwoci czystej teorii, bo u podstaw kadej teorii
le potrzeby yciowe i praktyczne.
4. Jedne gosiy liberalizm naukowy i byy skonne w kadym pogldzie, nawet w przekonaniach
ycia potocznego, widzie particiilam vcri. Ale inne jak nowy pozytywizm jeszcze wzmogy
ekskluzywny scjentyzm poprzedniego wieku, jedn tylko fizyk uznajc za rzetelne poznanie.
5. Jedne unikay po dawnemu w filozofii wartociowania, widzc w nim jedynie subiektywn reakcj
ludzk. Ale inne jak fenomenologia czy realizm angielski stay na stanowisku, e s te wartoci
obiektywne, albo nawet jak pragmatyzm i humanizm e znamy je lepiej ni wasnoci rzeczy i e
nimi filozofia powinna si zajmowa przede wszystkim.
6. Jedne odnawiay intuicjonizm i aprioryzm. Ale nie mniej typowy dla epoki by radykalny
empiryzm, widzcy w dowiadczeniu jedynie rdo poznania, mylcy tak jak najskrajniejsi empiryci
poprzednich stuleci.
7. Jedne z prdw XX wieku przyjmoway za Locke'iem czy Millem, e przedmiotem poznania mog
by tylko nasze subiektywne przeycia. Ale inne jak behawioryzm twierdziy za Comte'em, e
przeycia nasze wanie nie mog sta si przedmiotem poznania, e mog nim by jedynie fakty
obiektywne.
8.. Jedne prdy jak psychoanaliza przeprowadzay niczym nie ograniczony de-terminizm nawet
w psychologii. Ale inne nawet w fizyce znajdoway dowody indeter-minizmu.
9. Jedne najwiksz zdobycz filozofii widziay w konwencjonalizmie: dopatryway si, jak Poincare
lub Bergson, konwencji w kadej teorii naukowej, a nawet, jak Ajdu-kiewicz lub tak popularny w
Ameryce Alfred Korzybski, w kadym poznaniu, bo kade zalene jest od takiej czy innej umownej
aparatury pojciowej. Ale inne prdyjak fenomenologia, intuicjonizm, metafizyka idealistyczna i
realistyczna byy przekonane o uchwytnoci prawdy absolutnej.
10. Jedne byy spirytualistyczne, inne materialistyczne. Jedne realistyczne, inne idealistyczne. Jeszcze
inne, usiujc wyj poza te przeciwiestwa i walczc z dualizmem, doszy do neutralnego monizmu. Ale
jednoczenie realista amerykaski pisa: Nie widz dzi adnej racji, dlaczego bymy nie mieli stan po
stronie Kartezjaskiego dualizmu".
11. Jedne przynosiy nieoczekiwane odrodzenie filozofii religii, ktrej elementy
189

byy zawarte nawet w pragmatyzmie, bergsonizmie, fenomenologii. Ale inne nie tylko materializm, ale
i egzystencjalizm czyy si z ruchem ateistycznym.
12. Jedne wiadomie ograniczay si do zjawisk, w przekonaniu, e umyl nie zdoa przebi si poza
zjawiska lub e oddzielanie zjawisk i bytw transcendentnych jest bdem. Inne za dopiero poza
zjawiskami widziay tereny filozofii. Podobnie w psychologii: jedne prdy wiadomie trzymay si tylko
powierzchni ycia psychicznego, bo ona tylko dostpna jest dla nauki, inne za chciay si zajmowa
wycznie psychologi gbi".
13. Jedne tumaczyy czowieka, jego dzieje i kultur czynnikami materialnymi, inne gwnie
psychicznymi. Jedne osobowo ludzk traktoway naturalistycznie jako twr przyrody, inne natomiast
miay j za byt samoistny, przyrodniczo niewytumaczalny. Jedne sdziy, e otoczenie przeksztaca
osobowo, inne natomiast, e przeksztacenia te s powierzchowne, a na dnie czowiek zostaje ten sam.
Jedne, e kada osobowo jest indywidualna, inne za, e w osnowie wszystkie s takie same.
14. Wiek XIX by przekonany wraz z Kantem, e poznanie jest aktywnym tworem umys/u, i
wyjtkami byli ci, co nie podzielali tego przekonania; wierzono, e Kant dokona przewrotu
kopernikariskiego", dzielono dzieje filozofii na okres przedkrytyczny i po-krytyczny i sdzono, e w
okresie pokrytycznym wszystko, co z Kantem niezgodne, jest ju anachronizmem. Tymczasem w wieku
XX do znaczna cz pogldw bya znw przedkrylyczna".
Wyda by si mogo niepojte, jak filozofia jednej epoki moe obejmowa doktryny tak rne. A
jednak rnorodno ta nie bya rzecz przypadku: wyday j oglne warunki epoki, przede wszystkim
spoeczne. Bya to wszak epoka najwikszych zmaga, powstawania ustroju socjalistycznego. Powstawaa
nowa kultura, a jednoczenie nie przestaway dziaa czynniki konserwatywne. To ju byo wielkim
rdem rnorodnoci pogldw. A ponadto krgi konserwatywne cechowa indywidualizm, byy gotowe
szuka w filozofii rozwiza na wszystkich drogach, prbowa wszystkich moliwoci.
Rnorodno filozofii potgowao jeszcze to, ic jak zwykle powstawaa zarwno z
dowiadcze, jak z potrzeb. Kada epoka w swej filozofii bd wyraaa to, co posiadaa, bd te,
przeciwnie, szukaa kompensaty za to, czego nie posiadaa. Tak byo te i w XX wieku. Z jego doktryn
jedne byy np. irracjonalistyczne, a inne racjonalistyczne, bo jedne uoglniay jego dowiadczenia, a inne
zaspokajay jego pragnienia.
Przyszo rozpozna wrd doktryn XX wieku te, ktre s naprawd typowe, swoiste, wane. Bdzie
moga to zrobi dlatego, e patrzc z daleka bdzie je widziaa janiej czy te wanie dlatego, e
bdzie je wtedy widziaa mniej dokadnie: z daleka wszystko, co drobniejsze, przestanie by widoczne.
Jednake w formie hipotetycznej i tymczasowej musimy to ju teraz robi sami: wrd pogldw
filozoficznych naszego wieku wybiera te, ktre z tego czy innego wzgldu zdaj si najwaniejsze.
Ta rnorodno, ktrej przykady zostay przytoczone, dotyczya jednak nie caej filozofii XX wieku.
Objawiaa si jaskrawo w krajach spoecznie konserwatywnych:
w Ameryce Pnocnej, w Europie zachodniej. Natomiast, gdzie dokonaa si rewolucja spoeczna, tam
byo wanie zupenie inaczej: filozofia w Zwizku Radzieckim osigna nie spotykan dotychczas
jednolito.
5. POCZTEK OKRESU REAKCJA PRZECIW OKRESOWI POPRZEDNIEMU. Cz nowych
prdw, zwaszcza w samym pocztku wieku, miaa charakter reakcji i opozycji przeciw tym, ktre
panoway poprzednio. Nowy pluralizm by opozycj przeciw powszechnej
190

poprzednio tezie o jednolitoci wszystkich zjawisk. Nowy dynamizm w teorii przyrody i psychologii by
reakcj przeciw mechanizmowi poprzedniej epoki. Nowy personalizm reakcj przeciw naturalizmowi.
Nowa psychologia caoci" czy Bergsonowska filozofia cigoci reakcj przeciw atomistycznemu,
niecigemu pojmowaniu rzeczy i zdarze. Nowa teoria wolnoci reakcj przeciw determinizmowi.
Pragmatyzm przeciw czysto teoretycznej postawie w filozofii. Nacisk XX wieku na instynktowe,
emocjonalne, podwiadome uwarunkowanie caego ycia psychicznego by reakcj przeciw wczorajszemu
intelektualizmowi. Intuicjonizm reakcj przeciw pozytywistycznemu empiryzmowi. Tak samo reakcj
bya walka z psychologizmem w logice, l walka z relatywizmem w etyce. Rehabilitacja zdrowego
rozsdku bya reakcj przeciw niedawnemu scjentyzmowi.
Filozofia XX w. zacza od reakcji przeciw minimalizmowi, jednake nie przerzucia si na przeciwny
kraniec, na kraniec maksymalizmu. Nie chcc twierdzi zbyt mao, nie chciaa te zbyt wiele. Bya po
czci reakcj przeciw kracowoci w ogle, szukaa viam medium.
6. FAZY ROZWOJU. Wydarzenia filozoficzne szy w pierwszych dziesicioleciach XX wieku tak prdko,
e mona w nich ju odrni trzy odrbne fazy.

A) Faza pierwsza, trwajca do I wielkiej wojny, bya w duej mierze faz reakcji przeciw myli XIX
w. Hasem jej bya walka z wszystkimi uproszczeniami, wszystkimi redukcjami, ktrych tyle wiek ten by
wprowadzi. Nieprawd wydao si teraz, e istnieje tylko dowiadczenie zewntrzne bo jest te
wewntrzne. Nieprawd rwnie, e umys ma tylko funkcje dyskursywne bo ma te intuicyjne.
Nieprawd, e wszystko, co istnieje, naley do przyrody bo jest te duch i jego twory. e zjawiska
wiadomoci podlegaj wycznie prawom psychologicznym bo podlegaj rwnie logicznym. e
dowiadczenie siga jedynie zjawisk bo przenika do gbi rzeczywistoci. James, Bergson, a take
Croce, wrg realizmu, lub Rickert, wrg jednostronnie przyrodniczej postawy w nauce, byli typowymi
przedstawicielami pocztkowych lat stulecia, pierwszej fazy jego filozofii. Faza to bya gwnie
polemiczna, krytyczna, analityczna.
B) Gdy to, ku czemu zmierzaa, znalazo uznanie mniej lub wicej powszechne, wtedy filozofia XX
wieku stana przed nowymi zadaniami i wesza w drug faz. Z kry-tyczno-opozycyjnej staa si
bardziej pozytywna, z analitycznej czciowo przynajmniej konstrukcyjna.
Przed sam I wojn i podczas niej miay miejsce fakty znamionujce to przejcie:
w 1912 wystpili zbiorowo amerykascy nowi realici; w 1913 Bohr ogosi sw indeter-ministyczn
teori; w 1914 Watson opublikowa Behaviorism, a Spranger Lebensformen', w 1915 nastpio
wykoczenie budowy psychoanalizy; w 1916 ogosili swj program amerykascy realici krytyczni; w
1917 wyszy Khlera studia nad psychologi map, fundamentalna publikacja psychologii caoci".
Do konstrukcyjnej filozofii przeszli teraz i ci, co niedawno byli najtypowszymi przedstawicielami
analitycznej, jak Bergson i Whitehead, Husserl i Rickert. Ale wyranego kierunku nie miaa; co
wicej, rozesza si w przeciwnych kierunkach, wyodrbnionych w pocztku stulecia. Idealizm wioski
wzbudza tyle zainteresowania i uznania, co anglosaski realizm. Podobnie te byo z teoriami
filozoficznymi na terenie nauk specjalnych, zwaszcza psychologii: behawioryzm prowadzi do filozofii
mechanistycznej, a psychologia caoci do witalistycznej; behawioryzm do materializmu, psychoanaliza
do rodzaju spirytualizmu. A wanie na terenie nauk specjalnych, filozoficznych czy pfilozoficznych
191

na terenie logiki, teorii fizyki, socjologii, psychologii filozofia w tej fazie uzyskaa najcenniejsze
wyniki.
C) Wydawa si mogo, e w XX w. rozwijaj si wszystkie kierunki filozoficzne z wyjtkiem tylko
pozytywizmu bo przeciw niemu stanowiy wanie reakcj. Tak byo rzeczywicie w dwu pierwszych
fazach stulecia. Potem wszake pozytywizm nie tylko powrci, ale uzyska posta najbardziej skrajn.
Gdy to nastpio, zacza si trzecia faza filozofii XX wieku. Byo to okoo 1930 roku. Nowy
pozytywizm zapocztkowany zosta w rodowisku wiedeskim. Nie by zreszt jedynym kierunkiem
minimalistycznym, jaki pojawi si w tym czasie; drugim bya filozofia egzystencjalna". Organ nowego
pozytywizmu zacz wychodzi w 1929 r., a podstawowa ksika egzystencjalizmu ukazaa si w 1927.
Nieminimalistyczne prdy poprzednich lat zachoway jednak rwnie zwolennikw.
7. WALKA CZY POKJ BEZ ZWYCISTWA. Rozpowszechnione byo poczucie, e w filozofii, podobnie
jak we wszystkich dziedzinach ycia, dokonuj si jednak wielkie przemiany. Klasyczny podzia
dziejw na trzy okresy: staroytny, redniowieczny i nowoytny" pisa Bierdiajew usuniemy
wkrtce z naszych podrcznikw szkolnych. Historia nowoytna koczy si. Wchodzimy w now,
nieznan er, dla ktrej niedugo trzeba bdzie wynale nazw".
Przeciwstawiy si tu dwa stanowiska. Materializm dialektyczny stwierdza, e w filozofii dokonuje
si najwikszy przeom, zaczyna nowa era; i wskazywa, jaka to bdzie era. Natomiast adna prawie inna
doktryna filozoficzna nie dawaa odpowiedzi na pytanie, ku jakiej przyszoci prowadz dokonujce si
w filozofii przemiany.
Rnica midzy obydwoma obozami bya rwnie i taka: materializm dialektyczny nie szuka
zblienia z adnym innym stanowiskiem, walczy z pragmatyzmem i bergso-nizmem tak samo, jak z
tomizmem czy egzystencjalizmem. Natomiast w drugim obozie okazaa si rzecz szczeglna: oto, przy
caej rnorodnoci i rozbienoci prdw filozoficznych w nowym stuleciu, pojawiy si w nich objawy
wzajemnego zblienia i porozumienia. Wydaje mi si, e ze wszystkich stron widz w powietrzu
poszlaki uzgodnienia pogldw wiksze ni kiedykolwiek" pisa w 1905 r. pragmatysta James do
materialisty Santayany. A pniej poszlaki te spotgoway si jeszcze.
Filozof amerykaski Perry, charakteryzujc w 1925 r. wspczesne doktryny filozoficzne, pisa, e
przestay one nalega na wyczn sw prawdziwo i e przez to powstay widoki na uzgodnienie ich
rozbienych tendencji. Ju bowiem idealizm mniej mwi o absolucie, a realizm o rzeczach samych w
sobie, wicej natomiast mwi o procesach, jakie dokonuj si w przyrodzie i historii; a procesy te mog
by badane empirycznie i na tej drodze prdzej doprowadz przeciwne stanowiska do zgody. Czy ten
duch czasu" pisa oznacza pocztek ery eklektycznej, znuenie umysw po polemikach XIX

wieku, czy te cisz przed now burz spekulacyj tego nikt w tej chwili przewidzie jeszcze nie zdoa".
I sam wystpi z kompromisowym hasem dla filozofii:
hasem pokoju bez zwycistwa.
Po II wojnie wiatowej pokojowe tendencje jeszcze si w filozofii wzmocniy. Nie pojawiy si
bowiem wyranie nowe koncepcje, nie utworzyy nowe szkoy i prdy. Sza gwnie szczegowa robota
historyczna i logiczna, a ta filozofw raczej zbliaa, ni dzielia.
192

FAZA PIERWSZA: 1900-1918


1. Pierwsz faz filozofii XX wieku, trwajc do I wielkiej wojny, cechowaa wyjtkowa
intensywno. Wiele nowych prdw powstao jednoczenie na zachodzie Europy i w Ameryce:
pragmatyzm w Stanach Zjednoczonych, bergsonizm we Francji, fenomenologia w Niemczech, nowy
realizm w Anglii, ekspresjonizm filozoficzny we Woszech. Wszystkie byy przygotowane poprzednio,
ale teraz wyday gwne dziea i objy szersze krgi. Dyfuzja ich dokonaa si z niezwyk szybkoci.
Prdy te miay w swych pocztkach charakter opozycyjny, byy skierowane przeciw filozofii
poprzedniego okresu: aprioryzm (fenomenologw) przeciw jej empiryzmowi, intuicjonizm (Bergsona czy
Crocego) przeciw przewadze dyskursywnego mylenia, realizm (filozofw z Cambridge czy uczniw
Brentany) przeciw fenomenalizmowi, a przede wszystkim nowa metafizyka przeciw antymetafizycznej
postawie pozytywistw. Byy wprawdzie przygotowywane: przez kantystw walczcych z
pozytywizmem, przez Brentan walczcego z kantyzmem, przez konwencjonalistw
kwestionujcych niezawodno nauki. Ale byy to tylko przygotowania, a teraz nastpi atak generalny.
Uderzeniem za decydujcym nie tylko dla Francji, ale dla caej zachodniej Europy, byo wystpienie
Bergsona: trzeba to stwierdzi, nawet jeli si jego metafizyki nie ceni.
2. Cech pierwszej fazy filozofii XX wieku wydaje si powrt w niej metafizyki. Jednake nowa
metafizyka wystpowaa najwicej w programach: z wielu stron wywodzono, e jest moliwa i potrzebna.
Naprawd za rozwinita bya tylko u Bergsona i u neoscho-lastykw. James ukazywa jedynie
perspektywy metafizyczne, a tak samo w Niemczech szkoa badeska czy szkoa Ditheya. Zreszt haso
budowania metafizyki nie byo jednoznaczne: jedni rozumieli j (po kantowsku) jako teori
transcendentn bytu, inni (po arystotelesowsku) tylko jako jego ogln teori. Russell okrela mefizyk
jako pogld, e wiat jest jednoci i e czas jest nierealny: a tymczasem pojawia si take metafizyka
pluralistyczna i metafizyka czasu.
W adnym za razie okres ten nie moe by scharakteryzowany generalnie jako metafizyczny.
Charakterystyka taka pasowaaby wprawdzie do Bergsona czy neoscholastyki:
ale nie byaby trafna w odniesieniu do neorealizmu ani do pierwotnej fenomenologii. ani do wielu odcieni
pragmatyzmu. Nowe hasa tego okresu pierwszestwo dziaania przed poznaniem, wieloci przed
jednoci, bezporedniej oczywistoci przed konstrukcj mylow, odmienno ycia od mechanizmu
ani w intencji, ani w wynikach nie prowadziy w sposb konieczny do metafizyki; nie wszystkie nowe
kierunki propagoway
13Historia filozofii t. III
^(n

maksymalizm filozoficzny, cho wszystkie uderzay w minimalizm; nie wszystkie gosiy metafizyk,
cho wszystkie zwalczay scjentyzm.
3. Typowe dla epoki byy jej wystpienia przeciw wycznoci nauki. Dla przyrodo-znawstwa mamy
cze mwiono ale nie dla przyrodniczego pogldu na wiat. Filozofia jest jednak czym innym ni
nauka szczegowa i byo faszyw jej ambicj naladowa nauk: ona daje wasnymi sposobami poznanie
gbsze, jak twierdzi Bergson;
jej zalety s inne ni ciso, jak twierdzi James. Filozofia, pisa Bergson w Ewolucji twrczej, nie
potrzebuje si nagina do wymaga cisoci naukowej, poniewa nie chodzi jej o zastosowania". Jaspers
wywodzi, e nauka .operuje konwencjami, te za nie pomog czowiekowi w sytuacjach granicznych";
wobec mierci, walki, cierpie moe pomc jedynie filozofiajeeli jednak bdzie czym rnym od
nauki. Sorel pisa w 1910 r.:
Ze wszystkich zudze, ktre zaprowadziy na manowce myl inteligencji zachodniej, jednym z
najsmutniejszych i najfatalniejszych byo branie filozofii za rodzaj nauki, ustanawiajcej zasady naczelne i
przez dedukcj dochodzcej do rzekomo powszechnie obowizujcych twierdze".
4. Wymienione waciwoci, zwaszcza upodobania metafizyczne a zastrzeenia wobec nauki,
wystpoway w wielu kierunkach, ktre powstay w pocztku XX wieku, jednake nie we wszystkich.
Przede wszystkim nie obejmoway wielkiego prdu, jaki si wwczas zaczyna w Rosji: nie obejmoway
leninizmu. Mia on inny charakter. Powsta mniej wicej jednoczenie z tamtymi prdami

zachodnioeuropejskimi, ale, zwizany ze stanowiskiem politycznym wwczas jeszcze opozycyjnym, nie


mg rozpowszechni si od razu. Natomiast wpywy jego spotgoway si niezmiernie po rewolucji 1917
roku i rosy, gdy ju zaniky wpywy tamtych prdw, pragmatyzmu czy bergsonizmu.
Przedstawienie filozofii tego okresu musi tedy obejmowa dwie czci. Z jednej strony tamte prdy:
pragmatyzm, bergsonizm, fenomenologi, prdy realistyczne, takie jak filozofia analityczna i
neoscholastyka, oraz idealistyczne jak szkoa marburska i filozofia Crocego. (Niektre z tych prdw, jak
neoscholastyka i szkoa marburska, zaczy si jeszcze w XIX wieku, ale teraz rozwiny si i
rozpowszechniy; dlatego tu jest ich miejsce).
Z drugiej za strony marksizm-leninizm. Jego odmienno w stosunku do tamtych prdw nie od
razu zostaa zauwaona, ale ukaza j dalszy rozwj. Marksizm-leninizm rozwin si na innym podou
spoecznym: tamte byy zwizane z ustrojem konserwatywnym, on za z rewolucj. Naturalny
porzdek jest taki, e najpierw bd przedstawione tamte prdy, a na zakoczenie ten rewolucyjny.
PRAGMATYZM
Pragmatyzm by pierwsz koncepcj filozoficzn, ktra rozpowszechnia si w XX wieku. Powsta
jako reakcja przeciw idealizmowi racjonalistycznemu i metafizycznemu, usiowa przeciwstawi mu
bardzej trzewy i praktyczny sposb mylenia. Wyrs w Ameryce. William James najwicej przyczyni
si do jego powstania i by centraln postaci caego ruchu. James czy go z radykalnym empiryzmem,
zarazem jednak nie wyrzeka si metafizyki. Musiaa to jednake by metafizyka zupenie inna ni
racjonalistyczna: bya jak j James nazywa pluralistyczna, tychistyczna, synechistyczna.
194

YCIE I PRACE JAMESA. William James (1842- 1910) przez cae niemal ycie by zwizany z
Uniwersytetem Harvarda pod Bostonem, w nim studiowa, a potem wykada przez 35 lat. Skoczy
wydzia lekarski. Od 1872 r. by instruktorem anatomii porwnawczej i fizjologii; w 1880 r. zosta
profesorem filozofii, po 9 latach przeszed na katedr psychologii, a w r. 1897 wrci na katedr filozofii.
Koleje te nie byy przypadkowe, byy obrazem jego ywego umysu, zapalajcego si do coraz nowych
zada. W latach osiemdziesitych pracowa nad psychologi, w dziewidziesitych nad etyk i filozofi
religii, po 1900 nad teori poznania, a w ostatnich latach ycia nad metafizyk. Owocem pierwszego
okresu byy wielkie Principles of Psycho/ogy, 1890, drugiegostudia z filozofii praktycznej The Will to
Believe, 1897, i The Varieties of Religioiis Experience, 1902, trzeciego Pragmatism, 1907, ostatniego
A Pluralistic Universe, 1909. Pod koniec ycia by coraz sawniejszy, coraz bardziej rozrywany i
rozproszony. Cho w 1907 ipuci katedr, by odda si pracy pisarskiej, starczyo mu ju czasu tylko
na odczyty i szkice popularne, zamierzonego wielkiego dziea nie napisa.
Urodzi si, mieszka i umar w Ameryce, by bodaj pierwszym Amerykaninem, ktry w filozofii
zyska wiatow saw. Ale od dziecistwa wiele przebywa w Europie, bya drug jego ojczyzn. W niej
odby cz studiw, w niej miewa najsawniejsze swe wykady. Przyjani si z wieloma europejskimi
filozofami, z Renouvierem, Boutroux i Berg-sonem, Machem i Stumpfem, Wardem i Schillerem,
Lutosawskim i Papinim. By sabego zdrowia, choroba oczu przez cae lata nie pozwalaa mu czyta,
musia walczy z melancholi i neurasteni; ostatnie 10 lat ycia by beznadziejnie chory na serce.
Jednake opanowywa dolegliwoci, by zawsze czowiekiem promiennym, niezwykle ywym, wesoym,
towarzyskim. Jak mwi o nim Bergson, by ogniskiem, z ktrego promieniowao na wszystkich wiato i
ciepo. Zajmowa si filozofi, ale mia wiadomo, e dla jego aktywnego usposobienia nauka bya
zajciem zbyt spokojnym. Filozofia jego bya filozofi pynnoci" .(flux-philosophy): sam sdzi, e by
to wynik jego skrajnie niecierpliwego usposobienia". By .ciekawy wszystkiego i peen entuzjazmu dla
wszystkiego; kady zdolniejszy czowiek wydawa mu si geniuszem, kada nowa myl rewelacj, ktrej
chciaby si cakowicie poiwici. Ale by natur tak indywidualn, e gdy referowa jak myl, to jej
twrca nie zawsze mg j rozpozna. Nie znosi sztywnoci, schematw, pedantyzmu, zawodowego
traktowania nauki. To take znalazo wyraz w jego filozofii, ywej a niecisej. Mia idiosynkrazj do
cisoci, organicznie nie znosi matematyki i logiki. Ceni tylko napicie, ryzyko, zmian, wszystko, co
niepewne i nieprzewidzialne. Takim te widzia wiat. By umysem ekspansywnym, ywym, barwnym,
swobodnym a zarazem powanym i penym kultury, i w tym lea jego nieprzezwyciony urok a urok
ten mia niemay udzia w powodzeniu jego teoryj. Jego obserwacje i pomysy, zwaszcza w psychologii,
byy wietne, ale teorie i konstrukcje czsto sabe. Od nadmiaru pomysw adnego nie doprowadza do
koca. Ale wszystkie te pomysy i caa jego filozofia z jej wielk mnogoci aspektw bya
charakterystyczna nie tylko dla jego umysowoci, ale i dla epoki, w ktrej y.
POPRZEDNICY. Pragmatyzm nazwa James now nazw dla dawnych sposobw mylenia".
Wszake nie tylko sam sposb mylenia biorcy za miar prawdy tylko praktyczne jej konsekwencje
ale i nazw przej od swojego przyjaciela Peirce'a. Peirce za, ktry ide pragmatyzmu wyoy w
1878 r. (w artykule pt. Jak wyobraenia nasze

uczyni jasnymi}, sam za poprzednika swego miat psychologa z angielskiej szkoy empi-rystycznej, Baina,
ktry okrela pojcie jako to, wedle czego czowiek dziaa". Sigajc dalej. James wywodzi sw teori
od wielkiego prdu brytyjskiego empiryzmu", od Lo-cke'a, Berkeleya, Hume'a, Milla. Oglna tendencja
pragmatyzmu bya ta sama, co empiryzmu: wprowadza do wprawdzie pewien nowy motyw, ale i ten
motyw zapowiada si ju u tamtych empirystw, mianowicie gdy odegnywali si od abstrakcyjnych
poj dlatego, e nie maj one praktycznego znaczenia. Inne dziay swej filozofii James mia za twory
cakowicie nowe, nie majce poprzednikw. Sdzi, e dla wczesnych filozofw Grecji mniejsz
niespodziank byaby dzisiejsza nauka ni dzisiejsza filozofia, ze wzgldu na jej indywidualizm i
pluralizm. Jednake i w tych dziaach wiele zawdzicza Peirce'owi. a take Renouvierowi, ktrego pisma
pierwsze pocigny go do filozofii.
JAMES I PEIRCE. Ide i nazw pragmatyzmu" wymyli nie sam James, lecz towarzysz jego
modszych lat, Charles S. Peirce (1839- 1914), a tak samo byo z tychizmem i synechizmem. James
twierdzi, e w caym pokoleniu nie byo bardziej oryginalnego myliciela ni Peirce i e osobicie nikomu
nie zawdzicza tyle, co jemu. Wyznawali te same teorie, niemniej mieli zupenie inny typ umysowoci i
te same teorie nabieray w ich ujciu innego znaczenia.
Peirce by przede wszystkim logikiem i matematykiem, James za by psychologiem, a logiki i
matematyki nie znosi. Peirce dy w filozofii do cisoci, James do bezporednioci. Peirce widzia
najwiksz warto filozofii w adzie, jaki wprowadza, James za w bogactwie i indywidualnoci. Peirce
by wrogiem zdawania si na wiar, tak samo jak James by wrogiem sceptycyzmu. Peirce mia wstrt do
spraw niewytumaczonych, a James by przekonany, e wszystkie sprawy w osnowie swej s
niewytumaczalne. James popularyzowa filozofi, a Peirce pragn wprowadzi do filozofii sownictwo
tak specjalne, eby zniechcio do niej niepowoanych.
ycie ich uoyo si te zupenie inaczej: ycie Jamesa przeszo w niezmiennym powodzeniu, w
wirze podry i rnych zaj, w przyjani z caym wiatem, podczas gdy Peirce wid ycie samotnika w
centrum New Yorku, dziczejc i dziwac/.ejc. James by jednym z najpopularniejszych uczonych wiata,
Peirce za zaledwie illa garstki by tajemniczym geniuszem", a innym by zupenie nie znany. Peirce
wymyla teorie, James wprowadza je w wiat. James, ktry dla swych wykadw by rozrywany w
Ameryce i Europie, nie zdy przez ostatnie 20 lat ycia napisa adnej ksiki, wydawa tylko w formie
ksikowej swe odczyty, a Peirce nie mg znale wydawcy na wielkie 12-tomowe Zasady filozofii.
Rnice te nie mogy nie objawi si w ich teoriach. Peirce, wymylajc pragmatyzm, chcia jako
kryterium prawdy wprowadzi przydatno twierdze, ale przydatno teoretyczn. James za, zgodnie z
wasn aktywistyczn postaw, poj j jako przydatno w postpowaniu. Peirce'owi chodzio w
pragmatyzmie o wprowadzenie do filozofii rodzaju eksperymentalnej metody. Jamesowi za o zblienie
jej do ycia. James kad nacisk na podobiestwo teoryj, jakie obaj wyznawali. Peirce za, ktremu
chodzio o precyzj, podkrela ich odrbno. Twierdzi wrcz, e pragmatyzm w tej postaci, jak gosi
James, jest samobjczy, i dla odrnienia swego stanowiska przesta nazywa go pragmatyzmem" i
przyj nazw pragmatycyzmu". Podobnie byo te z innymi teoriami. James mia skonno do
nominalizmu, jak wikszo empirystw, Peirce za do realizmu pojciowego i wanie w pragmatyzmie
widzia sposb ratowania obiektywnoci poj. Peirce
196

wymyli tychizm" jako teori odpowiadajc teorii prawdopodobiestwa i metodom etatystycznym w


nauce, James za przej t teori, ho uzasadniaa wolno. Peirce wymyli synechizm" dla uzgodnienia
przypadku z logik, a James przej t teori dla wyraenia pynnoci rzeczy.
POGLDY, l. PSYCHOLOGIA. James doszed do filozofii przez psychologi i w niej dat najpierw
wyraz swemu filozoficznemu stanowisku. Bdc wytrawnym znawc psychologii europejskiej - zarwno
jej poj klasycznych, jak analiz asocjacjonistw, konstrukcji psychogenetycznych, metod
eksperymentalnych, koncepcji psychobiologicnych a niez nalec do adnej z jej szk, mg atwiej
od kogokolwiek doj do nowych idei w psychologii.
Podstawa jej widzia wycznie w konkretnej obserwacji bez uproszcze i konstrukcyj, do jakich
zawsze skonna jest nauka. Stawia psychologii wymagania skrajnie empiry-styczne: e ich nie
zaspokajaa dawna psychologia, metafizyczna, to jest atwo zrozumiae. Ale praw'dziw sensacj byo, e
nie wytrzymaa ich rwnie psychologia asocja-cjonistyczna. uprawiana przez empirystw i uchodzca za
szczyt empirycznej metody. Bo jednake i ona na swj sposb upraszcza fakty i robi hipotetyczne
konstrukcje. W wietle jego prostego programu empiryzm i pozytywizm byy w psychologii wanie nie
do empiryczne i pozytywne; dopiero swoje stanowisko uwaa za prawdziwy pozytywizm.
Stanowisko to dao istotnie nowe rozumienie psychiki ludzkiej. Dawne byo (jeli zastosowa do

psychologii wyraenie utarte w fizyce) atomistyczne: przedstawiao wiadomo jako zoon z prostych i
niezmiennych elementw, wrae i wyobrae, popdw i uczu niby atomw psychicznych. James
za odwoujc si do dowiadczenia twierdzi, e atomw takich nie ma, e obserwacja nic o nich nie wie.
W psychice nie ma wanie nic prostego i niezmiennego. Wyobraenia, traktowane przez dawn
psychologi jak gdyby byy atomami, s w naszej wiadomoci coraz inne, zalenie od tego. w jakim
znajd si zespole.
A co jeszcze waniejsze: nie ma w ogle odrbnych wyobrae. Jedne cz si z drugimi, jedne
przechodz nieustannie w drugie. wiadomo ma charakter cigy, podobna jest do pynnego strumienia.
..Strumie wiadomoci" to by nowy termin Jamesa. najdobitniej oddajcy jego rozumienie psychiki.
Jeli za taka jest natura wiadomoci. to asocjacjonizm, ktry do niedawna uchodzi za najwyszy wyraz
naukow'oci, jest bdem. Jest bowiem atomizmem: wyobraenia traktuje jako atomy psychiczne, a
kojarzenie jako prawo nimi rzdzce. Empiryci s w bdzie, bo ja nie jest sum wyobrae, jak oni
chcieli. Ale w bdzie s take racjonalici, bo ja nie jest substancj duchow, nie jest tak jednoci, za
jak j mieli. Jest jednoci, ale jednoci przepywajcego strumienia.
Utworzenie si w niej i utrwalenie zoonych zespow tumaczy w sposb dla koca XIX wieku
zupenie naturalny: s dziedzictwem poprzednich pokole. Dziki temu dziedzictwu wiadomo nasza
jest wyposaona w przerne instynkty i kategorie mylenia;
jest w nie wyposaona od pocztku, nie potrzebuje ich zbiera w trybie indywidualnego dowiadczenia.
Jest to szczeglnie wyrane na przykadzie trjwymiarowej przestrzeni:
postrzegamy j bezporednio i od razu, nie potrzebujemy si jej stopniowo uczy, jak chcieli empiryci,
ani te jej sami nie wytwarzamy, jak chcia Kant. O akcie tworzenia przestrzeni nic z dowiadczenia nie
wiemy.
197

Waciwoci psychologii Jamesa byo take ujmowanie zjawisk psychicznych na tle biologicznym.
Dostosowanie do potrzeb yciowych, uyteczno tumaczy wiele cech umysu. Tumaczy midzy innymi
proces kojarzenia, przedstawiany przez psychologw jako czysty mechanizm; mechanizm wszake moe
prowadzi umys w rnych kierunkach, a w jakim poprowadzi rzeczywicie, o tym decyduje ju nie on
sam, lecz wzgldy biologiczne.
Byo te charakterystyczn waciwoci Jamesa przypisywanie czynnikom aktywnym umysu
decydujcej roli. Dziaanie jest pierwotne, a myl i uczucie wtrne: s jedynie ogniwami, przystankami w
dziaaniu. Posiej czyn" pisa a zbierzesz przyzwyczajenie ;posiej przyzwyczajenie, a zbierzesz
charakter; posiej charakter, a zbierzesz swj los".
2. PRAGMATYCZNA METODA. Zasady pragmatyzmu James zacz stosowa jeszcze w latach
osiemdziesitych, jednake tylko ubocznie, nie przypisujc im wikszego znaczenia. Dopiero od 1898 r.
kad na nie nacisk. Okazay si na czasie: rni myliciele wystpili jednoczenie z podobnymi
pomysami, zacz si ruch pragmatyczny". W 1903 r. jego podstawowe idee w obszerniejszych
ksikach opracowali Dewey i Schiller. A wreszcie i James uczyni now teori przedmiotem specjalnych
wykadw i ksiki. Ksika ta ukazaa si w 1907 r., bya napisana popularnie i najwicej
rozpowszechnia teori. Ale bya raczej zamkniciem ruchu ni jego pocztkiem.
Pragmatyzm mia dwojaki charakter: by po pierwsze metod, a po drugie teori prawdy. Pierwotnie
by metod. Mianowicie metod rozstrzygania dyskusji metafizycznych, toczonych odwiecznie, a ktrych
zwyke metody wcale nie zbliay do rozstrzygnicia. Ta nowa metoda oceniaa twierdzenia
metafizyczne wedle konsekwencyj, jakie za sob pocigaj. Przede wszystkim za konsekwencji
praktycznych. Przechodzia od teoretycznego do praktycznego punktu widzenia. Pragmatyci zakadali,
e jeli z rnych tez wynikaj te same konsekwencje praktyczne, to nie ma midzy nimi istotnej rnicy;
rnica jest tylko sowna. Sdzili, e przez tak metod wprowadzaj do filozofii obiektywne kryterium i
uniezaleniaj j od osobistych przekona filozofa.
Metoda ta odpowiada duchowi empiryzmu; wprowadzajc praktyczny punkt widzenia do teorii,
uwalniaa j od abstrakcyj, werbalizmu i od konsekwencyj werbalizmu, mianowicie od niewzruszonych
zasad, rzekomych koniecznoci, zamknitych systemw, pretensji do absolutu. Przez to samo za
nawracaa do rzeczywistoci, do konkretnoci, do faktw i czynw. Nie przesdzaa natomiast, do jakiej
doprowadzi teorii filozoficznej. Moga doprowadzi do rnych: byawedle porwnania Papiniego
jak korytarz w hotelu, wiodcy do wielu pokoi.
3. PRAGMATYCZNA TEORIA PRAWDY. Wszake szybko pragmatyci stali si obrocami okrelonej
teorii prawdy. Przyczyli si mianowicie do do rozpowszechnionej na przeomie XIX i XX wieku
opinii goszonej przez Macha, tak samo jak przez Poin-carego e prawdy, a w szczeglnoci
prawdy naukowe nie s kopiami rzeczywistoci. Prawdziwo nie moe by rozumiana jako zgodno z
rzeczywistoci ani w ogle jako stosunek myli do rzeczywistoci, bo niepodobna porwnywa myli z

rzeczywistoci;
prawdziwo moe wic by rozumiana jedynie jako waciwo samej myli.
Pragmatyci sprbowali okreli j tedy zgodnie ze swym praktycznym punktem widzenia. I doszli
do wniosku, e prawdziwe s te myli, ktre si sprawdzaj przez swe konsekwencje, a zwaszcza
konsekwencje praktyczne. Pogld ten nie mia bynajmniej intencji sceptycznej, przeciwnie, pragmalyci
sdzili, e nareszcie daj prawdzie pewne
198

kryterium. Zarzucano im, e usunli z filozofii prawd, zastpujc j przez skuteczno. Tymczasem oni
chcieli tylko wytumaczy, co naley rozumie przez prawd". Tak rozumiany jako teoria prawdy, a
nie tylko jako metoda pragmatyzm rozpowszechni si i odegra znaczn rol w filozofii XX wieku.
Konsekwencje jego byy rozlege. Mianowicie wynikao ze, e prawdy nie s niezmienne, e staj si,
zmieniaj zalenie od tego, jak si speniaj w praktyce; e naley je rozumie nie statycznie, lecz
dynamicznie; e s zalene od zastosowania i przeto wzgldne; e nie s same celem, lecz jedynie
rodkiem do celw yciowych; e nie s stwierdzane, lecz wytwarzane przez czowieka. Poznanie nie jest
odtwarzaniem rzeczy, lecz ich oczekiwaniem, tworzeniem hipotez. Pojcia, jakimi si posugujemy, nie s
obrazem przedmiotw, lecz planem akcji, systemem oczekiwa czonych z tymi przedmiotami a
podobnie i teorie s tylko narzdziami, instrumentami dziaania. S prawdziwe, gdy pozwalaj przedmiotami skutecznie operowa. By to motyw pragmatyzmu tak wany, e jeden z jego przedstawicieli,
Dewey, chcia ode bra nazw dla caego kierunku: nazywa go instru-mentalizmem" raczej ni
pragmatyzmem.
Pragmatyzm zmierza do tego, by pojcia czyni jasnymi, jednoznacznymi, ale samo pojcie
pragmatyzmu nie byo jasne i jednoznaczne. Miewa posta szersz, to znw wsz. Pragmatyci
twierdzili, e kryterium prawdy stanowi jej skutki, ale skutki rozumieli rozmaicie: bd mieli na myli
wszelakie skutki, zarwno teoretyczne jak praktyczne, bd te wycznie tylko skutki praktyczne. Jedynie
w tym wszym znaczeniu pragmatyzm zasugiwa na nazw utylitaryzmu poznawczego", ktr mu
niekiedy dawano.
Nastpnie: pragmatyzm miewa posta bardziej i mniej radykaln. W bardziej radykalnej pragmatyci
mieli swoje kryterium prawdy za jedyne, stosowali je do wszystkich prawd, nie wyczajc czysto
faktycznych. W mniej radykalnej mieli to kryterium za jedno , z wielu moliwych. I sdzili, e stosuje si
tylko do prawd oglnych, do teoryj, hipotez, ale nie do prawd faktycznych. Taki by wanie pogld
Jamesa: nie by on radykalny w swym pragmatyzmie. I nie przykada, zwaszcza pierwotnie, do
pragmatyzmu szczeglnej wagi: byo niemao teorii filozoficznych, ktrymi przejmowa si wicej i ktre
mia za waniejsze. Jakby wbrew jego woli, nazwisko jego sprzgo si z teori pragmatyzmu. Jednake
pod wieloma wzgldami bya ona wyrazem jego umysowoci, jego anty-intelektualizmu, jego upodobania
do spraw konkretnych, uytecznych praktycznie, wanych yciowo, a niechci do abstrakcyjnych,
werbalnych, czysto teoretycznych.
4. DZA WIARY. Pragmatyzm odpowiada na pytanie: jakie jest kryterium poznania? Pozostawao
pytanie drugie: jaka jest natura poznania? Pragmatyci, rozwizujc je podobnie jak tamto, twierdzili, e
jest czynnoci praktyczn. Czysto teoretyczna myl jest fikcj, niemoliwoci psychologiczn: umys
jest przesiknity aktami, pragnieniami, deniami. Czysto kontemplacyjna koncepcja poznania, ktra tak
dugo panowaa, bya bdna. Poznanie jest przewidywaniem, a wic oczekiwaniem, a wic deniem, a
wic czynna jest w nim wola.
W zwizku z tym poznanie zawiera oceny, wartociowania, bo gdzie si dy, tam si wartociuje.
Punkt widzenia wartoci jest w poznaniu istotny, niepodobna go eliminowa, jak tochcieli empiryci. Co
wicej, skoro poznanie jest przewidywaniem, to nie moe by czyst wiedz, bo nie mona naprawd
wszystkiego wiedzie o tym, czego jeszcze nie ma. Jeli za nie jest sam wiedz, to musi by te wiar.
Jeli dotd pragmatyzm i dawny empiryzm miay spraw wspln, to w tym punkcie
199

rozchodziy si na dwa krace: jeden by zwolennikiem wartociowania w nauce, drugi wrogiem, jeden
sdzi, e nie ma poznania bez wiary, drugi za, e poznanie si wanie tam koczy, gdzie si zaczyna
wiara. Dowiadczenie albo potwierdza, albo obala nasze twierdzenia, przewidywania, oczekiwania.
Jednake, wedle pragmatyzmu, nie wszystkie:
s i takie, ktrych empirycznie rozstrzygn niepodobna. A s midzy nimi rwnie doniose : czy jest
Bg, czy wiat ma sens i cel. O tym, czy je uwaa za prawdy, moe decydowa ju sama tylko wiara.
Wic te potrzebujemy wiary.
Pogld ten James nazwa dz wiary" (the i./// to believe). Pniej zreszt mwi, e trafniejsz

nazw byoby prawo do wiary", bo wane jest nie to, e chcemy zdawa si na wiar, lecz e mamy do
tego prawo. A mamy prawo, bo do jest spraw, ktrych inaczej rozstrzyga niepodobna. Zdawanie si na
wiar jest w wielu wypadkach nieuniknione, czy kto chce, czy nie chce. Jeli nie wiedzc, czy co istnieje,
nie chcemy zdawa si na wiar i na jej podstawie twierdzi, e jest, to w praktyce postpujemy tak, jak
gdyby to co nie istniao. Kto dla skrupuw naukowych nie chce przyj, e Bg istnieje, ten postpuje
tak, jak gdyby przyj, e Bg nie istnieje. Wic opiera si powiada James jednak na wierze, bo
wiedza go do tego nie skania, nie przemawia przeciw istnieniu Boga, tak samo jak nie przemawia za nim.
5. RADYKALNY EMPIRYZM. Inne pogldy filozoficzne Jamesa byy ju luniej zwizane z
pragmatyzmem; wszystkie natomiast byy wyrazem jego empiryzmu. Ale empiryzm Jamesa nazwa go
radykalnym empiryzmem" odbiega znacznie od tradycyjnego. Szczeglniej za w dwu punktach.
Najpierw, empiryzm dawniejszy mia charakter atomistyczny: dowiadczenie sprowadza do sumy
prostych elementw. Tymczasem James sdzi wanie inaczej: e wanie proste elementy nigdy w
dowiadczeniu nie wystpuj. S z sob zronite, stanowi cigy strumie. Psychologia naprowadzia
Jamesa na pojcie strumienia wiadomoci" i pojcie to zastosowa do caego dowiadczenia. aden
element dowiadczenia nie jest samodzielny.
Drug odrbnoci nowego empiryzmu by jego zwikszony zasig. Dawny uznawa tylko
dowiadczenie zewntrzne, zmysowe, ewentualnie take wewntrzne. Nowy empiryzm Jamesa twierdzi,
e take cudz osobowo znamy przez dowiadczenie, bo znamy j bezporednio, bez rozumowa,
wnioskw, konstrukcji. Wszystko jest dowiadczeniem, co znamy bezporednio. Ambicj Jamesa byo,
aby uwzgldni wszelkie jego postacie, nie pomin adnej. Uwzgldnia nawet dowiadczenie mistyczne,
podczas gdy dla dotychczasowego empiryzmu nic nie byo dalsze od dowiadczenia ni stany mistyczne.
Uwaaem" pisa James zawsze za spraw lojalnoci (fair play) wobec rnych rodzajw
dowiadczenia, aby take gos ekstazy mistycznej liczy si tak jak gos innych dowiadcze".
6. CZYSTE DOWIADCZENIE. Jaki charakter ma pierwotne dowiadczenie (James nazywa je
dowiadczeniem czystym"), wolne jeszcze od wszelakich wtrtw, dodatkw, inter-pretacyj? Jest
przedmiotowe, czy podmiotowe? Ot James sdzi, e nie jest ani jednym, ani drugim, jest neutralne
wobec przeciwstawienia przedmiotu i podmiotu. Koncepcja ta nie bya nowa, zna j ju Mach,
Avenarius, Renouvier, ale James rozwin j i wybitnie przyczyni si do jej rozpowszechnienia. Jeli si
trzyma czystego dowiadczenia, to nie ma ani samoistnego podmiotu, ani samoistnych przedmiotw; nie
ma niezalenej jani ani niezalenych materialnych substancji. Substancje s li tylko fikcj naszego
umysu, ktr jak sdzi James filozofia obalia ostatecznie. Ale tak samo niezalena ja. Skoro za
nie ma niezalenej jani, to nie ma te podstawy do idealistycznego rozumienia
200

wiata. Rozrnienie podmiotu i przedmiotu pozostao w mocy, ale filozofia tradycyjna miaa je za
absolutne, a filozofia nowa przeksztacia na wzgldne. Poja je jako wspzalene skadniki
dowiadczenia.
7. PLURALIZM. Koncepcja Jamesa bya pluralistyczna: cech rzeczywistoci jest mnogo czci. Ale
z drugiej strony, czci jej nie s cakowicie niezalene. S zalene od czci ssiadujcych: midzy
czciami ssiadujcymi dokonuje si nieustannie osmoza. Pogld swj, stwierdzajcy t wzgldn
zaleno elementw rzeczywistoci, mianowicie zaleno od elementw ssiadujcych, James nazywa
synechizmem".
Uzupenieniem za jego by inny pogld, ktry James nazywa tychizmem": ten znw stwierdza
wzgldn niezaleno elementw rzeczywistoci, mianowicie niezaleno ich od caoci. Tychizm by
pogldem o daleko sigajcych konsekwencjach. Wynikao ze bowiem (jak z kontyngentyzmu
Boutroux), e w rzeczywistoci jest miejsce na wolno i na powstawanie rzeczy nowych. Wynikao, e
rzeczywisto jest plastyczna i e kady czowiek moe doda swojej/? doficit Stwrcy. Wynikao, e
istnieje kosmologiczna podstawa do przekonania meliorystycznego, do wiary w lepsz przyszo wiata.
Argumenty na rzecz tychizmu byy najpierw naukowe: l) e konkretne dowiadczenia s
niepowtarzalne, a zwyka interpretacja zmiennoci jako permutacji niezmiennych skadnikw jest tylko
hipotez; 2) e na przykadzie naszych wasnych postanowie widzimy, i w rzeczywistoci moe
powstawa co nowego.
Do tego przyczaj si argumenty moralne: 3) e zaprzeczanie wszelkiej nowoci, jakie ma miejsce
w monizmie, jest w niezgodzie z naszym poczuciem ycia; e natomiast 4) tychizm jest zgodny z
pogldami, ktre James uwaa za suszne, mianowicie: z personalizmem, wolnoci, ustrojem
demokratycznym.
James mia swe idee metafizyczne, ale zbrako mu czasu, a moe i zdolnoci, by je rozwin. Ideami
tymi byy nie tylko synechizm, tychizm, pluralizm, ale take aktywizm i personalizm. By wrogiem dwu
potg metafizyki: materializmu i panteizmu: pociga go daleki od obu tych pogldw pluralistyczny

spirytualizm.
8. FILOZOFIA RELIGII. Dokadniej natomiast opracowa filozofi religii. Zaj w niej stanowisko, jakie
dotd rzadko bywao zajmowane: nie by bowiem ani obroc, ani przeciwnikiem religii. Przewidywa
te, e to stanowisko nie zadowoli nikogo, e bdzie, jak mwi, zbyt biologiczne dla ludzi religijnych, a
zbyt religijne dla biologw.
Gwne jego myli w tej dziedzinie byy dwie: Pierwsz byo, e krgosupem religii nie jest nic
innego, jak tylko dowiadczenie. Religi, tak samo jak metafizyk, chcia rozwija na podstawie
dowiadczenia. Byo to moliwe, bo dowiadczenie rozumia niezmiernie szeroko. I sdzi, e mona
empiryzm pogodzi z supranaturalizmem.
Drug za jego myl byo, e choby nawet wszystkie szczegowe objawy religii byy niewane, to
jednak religia w caoci jest spraw dla ludzkoci jak najbardziej wan. Jest bowiem, jak to mwi, po
prostu przekonaniem, e nie wszystko jest prnoci".
Uznanie, jakie James mia dla religii, byo naturalne przy jego teorii poznania, wobec jego stosunku
do wiary, wobec przewiadczenia, e nie ma w ogle wiedzy bez wiary, A take byo naturalne przy jego
pojciu dowiadczenia i przekonaniu, e przeycia mistyczne s rwnie dowiadczeniami. Dla jego
rozumienia religii charakterystyczne byo take twierdzenie, e prosta pobono bardziej zblia si do
prawdy ni nowoczesny liberalizm religijny, intelektualny i krytyczny. O sobie pisa: Nie posiadam
ywego sto201

sunku do Boga, zazdroszcz tym, co go maj. Ale cudze zeznania znajduj we mnie rezonans. Co mwi
we mnie: tu ley prawda".
9. FILOZOFIA NIECISOCI. Filozofia to zabawna rzecz" tak zamierza James zacz jedn ze swych
ksiek jest najbardziej wzniosym, a zarazem najbardziej godnym potpienia ze wszystkich zaj
ludzkich." Sam si ni przez cae ycie zajmowa, ale w szczeglny sposb: nie roszczc waciwie
pretensji, by to, co w niej robi, mogo by naukowe i cise. Pisa technicznie o filozofii, to zbrodnia
wobec rodu ludzkiego" mwi. Twierdzi, e w filozofii pretensja do cisoci byaby blagierstwem; i
umylnie pisa niesystematycznie.
Zreszt zapewne nie byby zdolny myle i pisa inaczej. Mwic kiedy o stosunku duszy do ciaa,
powiedzia, e rne teorie mog by tu prawdziwe, na pewno za faszywa jest tylko jedna, mianowicie
teoria doskonale jasna i definitywna". Peirce surowo potpi t stron filozofii Jamesa i twierdzi, e
filozofia ta wypadaby zupenie inaczej, gdyby si jej twrca by przemg i zapozna z matematyk:
zrozumiaby wtedy, czego mona i naley wymaga od kadej nauki, a wic i od filozofii. Jednake
filozofia niecisoci znalaza take i obrocw: np. kolega Jamesa z Uniwersytetu Harvarda, Santayana,
uwaa jego niecisy i niesystematyczny sposb filozofowania za najlepszy. ciso bowiem i
systematyczno, w ktre kady stara si ubiera swe pogldy, zamyka tylko oczy na ich braki.
James rozstrzyga ostateczne zagadnienia filozoficzne poniekd z punktu widzenia potrzeb
estetycznych i moralnych: i nie byo to powiada Santayana niefilozoficzne, bo moe jednak uczucia
s najlepszymi przewodnikami do ostatecznej prawdy. Stanowisko to w okresie, ktry tyle czyni, by z
filozofii zrobi nauk cis warto zanotowa. A jednak James i Santayana byli niezmiernie
reprezentatywnymi ludmi tego okresu.
ROZWJ. James mia upodobanie do bezporednich faktw, ale take potrzeb oglnego i
metafizycznego zrozumienia wiata: byy to dwa skadniki jego filozofii. Pocztkowo przewaa pierwszy
i robi z niego empiryka, odstrcza go od docieka metafizycznych. Ale pniej James mwi: Jednake
absolut nie jest tym niemoliwym bytem, za jaki go pierwotnie miaem". Zacz od empirycznego
realizmu, lecz skoczy na spiry-tualistyczno-personalistycznej metafizyce. Ale upodobanie do
bezporedniego dowiadczenia przetrwao w jego metafizyce.
POKREWNE KIERUNKI, l. HUMANIZM. Gwnych sprzymierzecw dla swoich pogldw,
azwaszcza dla pragmatyzmu, James mia w Schillerze i Deweyu. F. C. S. Schil-ler z Oksfordu (18641937) (The Riddles of the Sphinx, 1899, Humanism, 1903) nazywa swe stanowisko humanizmem".
Pojmowa je tak oglnie, e pragmatyzm by tylko jego zastosowaniem do zagadnie poznania.
Sprawdzanie prawdziwoci przez praktyk mia za tez suszn, ale nieistotn: istotne byo dla, e umys
ma funkcj praktyczn, e nie ma myli czysto teoretycznej, e kada jest przesiknita aktami wiary i
pragnieniami. Takie nastawienie czynio, e Schiller by wrogiem absolutyzmu, a skania si do personalizmu, do personalnego idealizmu. Pogldy swe zaleca z powodw do szczeglnych dla filozofa, ale
zrozumiaych w ustach pragmatysty: mianowicie nie dlatego, e s prawdziwe, lecz e modziecze, silne
i mskie": wyraa je za tak agresywnie i zawadiacko, e pogorszy tym spraw pragmatyzmu.
202

2. INSTRUMENTALIZM. John Dewey z Chicago (1859-1952), leader chicagowskiej szkoy"


pragmatystw, pniej profesor w Columbia University, najwpywowszy po Ja-mesie z filozofw
amerykaskich, autor Studies in Logical Theory, 1903, Creative Intelli-gence, 1917, i in., swoj odmian
pragmatyzmu nazywa instrumentalizmem". By typem myliciela zupenie rnym od Jamesa,
dyskursywnym, nie intuicyjnym. Mia zainteresowania logiczne i spoeczne, jak tamten psychologiczne i
metafizyczne. Zacz od kantyzmu i heglizmuJak tamten od angielskiego empiryzmu; ale ju od 1907 r.
zerwa z nimi. Dy podobny w tym raczej do Peirce'a ni do Jamesa i Schillera ku filozofii cisej;
pisa do Jamesa, e gosi jego pogldy, ale przeoone na jzyk logiczny. Reprezentowa umiarkowany
pragmatyzm; za kryterium prawdy mia nie tylko zaspokojenie praktycznych de, ale take harmoni i
jedno.
Pragmatyzm czy Dewey, podobnie jak James i Schlller, z jeszcze oglniejszymi teoriami
filozoficznymi, ale z biegunowo rnym od tych, ktre gosili tamci dwaj. Jego pogld na wiat by
wanie impersonalistyczny, naturalistyczny, a jego pojmowanie ycia umysowego byo fizjologiczne,
zblione do tego, ktre rozpowszechnio si pniej pod nazw behawioryzmu". To, co ciao robi,
nazywamy umysem" mwi. Przyczyni si najwicej w Ameryce do zwalczania prdw
spekulatywnych i do wprowadzenia eksperymentalnych metod mylenia.
Najkrcej mwic: filozofia Deweya bya instrumentalistyczna, empirystyczna, relatywistyczna,
antymetafizyczna. To znaczy, miaa nastpujce tezy: l) wyobraenia ludzkie nie s dla ludzi poznaniem
bytu, lecz narzdziem dziaania; 2) suszne s z nich te, ktre uformoway si na podou spoecznym; to,
co w danym czasie uchodzi za rozumne, suszne, logiczne, prawdziwe, dobre jest zawsze wytworem
mylenia zbiorowego;
3) wszystko to rozwija si i podlega cigej rewizji; prawda i dobro s przeto pynne;
4) metafizyka jest bezuyteczna, gdy chce dochodzi tego, co nie mieci si w dowiadczeniu i 5) tak
samo bezuyteczna jest religia: jest zbyt osobista, by moga wej w skad wsplnej ludzkiej prawdy.
Filozofowa z nastawieniem spoecznym. Jak Comte, chcia krzewi religi Ludzkoci i wiar w
postp. Z nauki cisej i filozofii pragn uczyni podoe dla powszechnej przebudowy", a w
szczeglnoci dla reformy pedagogiki i ustroju spoecznego.
3. PRAGMATYCI WOSCY stanowili najwczeniejsz grup pragmatystw na kontynencie Europy. Dali
za kierunkowi charakter szczeglny, bodaj jeszcze bardziej praktyczny i wiatoburczy od tego, jaki mia
w Ameryce. Byy wrd nich dwie grupy. Wszyscy byli przewiadczeni o ut., litamym charakterze
wiedzy. Ale jedni widzieli w nim potwierdzenie wartoci wiedzy, inni za, przeciwnie, bodziec do
wyzwolenia si spod jej jarzma. Jedni kadli nacisk na zaleno przekona ludzkich od ich praktycznych
konsekwencji, drudzy na zaleno rzeczywistoci od przekona ludzkich (bo przekonania wpywaj
na dziaanie, a dziaanie na rzeczywisto). Ci przejli od Jamesa gwnie haso dzy wiary, ale
potraktowali je jako haso yciowe, nie naukowe; wyraali nim swe uznanie dla uytecznoci wiary i
ryzyka. Bo wiara w mono wykonania dziea jest niezbdnym warunkiem jego wykonania. Gwnym
przedstawicielem tego kierunku by Giovanni Papini (1881 - 1956). Pragmatyci woscy usiowali suy
sw filozofi polityce, ale nie bya to polityka jednolita: jedni przeszli na stron faszyzmu, inni za
wymarli na Wyspach Liparyjskich za to, e byli jego przeciwnikami. Sam Papini przeszed pniej do
obozu katolickiego.
203

DZIAANIE JAMESA I PRAGMATYZMU. U Jamesa pragmatyzm miai charakter wolnociowy,


tolerancyjny, demokratyczny, humanistyczny; a u zwolennikw jego charakter ten czciowo utraci. U
Jamesa czy si z metafizyk i religi, wielu za z jego zwolennikw odrzucao wszystkie jego
implikacje metafizyczne i religijne i wtedy pragmatyzm stawa si postaci sceptycyzmu i
relatywizmu. W Europie wystpowa najczciej w takiej wanie postaci.
James najsilniej oddziaa swym pragmatyzmem. Ale oddziaa rwnie, pomysami metafizycznymi,
przyczyni si do wzmoenia indywidualizmu i woluntaryzmu, irracjonalizmu, nawet fideizmu. Da
bodziec do bada psychologicznych nad religi i do liczenia si w nich z wol wicej ni z intelektem.
Ale moe najsilniej oddziaa sw psychologi, w szczeglnoci ogln teori strumienia wiadomoci",
an yatomistycznym jej traktowaniem.
Gdy w 1942 r. w licznych obchodach czczono setn rocznic urodzin Jamesa. wynoszono jako
najwiksz zdobycz jego aktywistyczn teori poznania. Pragmatyzm Jamesa przeciwstawi si
tradycyjnemu pogldowi,'e postawa poznajcego jest taka sama. jak widza (t/ie spa-tiitoi' thcory of
kno\\'leiige): twierdzi, e poznanie jest form dziaania. Pogld ten James gosi ju od 1878 r.
Przyczyli si do Schiller i Dewey, podczas gdy Peirce, mimo pozorne podobiestwo, w zasadniczej
sprawie poznania zosta wierny tradycyjnemu pogldowi.

OPOZYCJA wysza przede wszystkim od idealistw, ktrzy w pragmatyzmie widzieli relatywizacj


wiedzy, podcicie korzeni racjonalnej metafizyki. Bradley, Taylor i inni zwalczali go gwatownie.
Szczeglnie surowo wypada krytyka formalnej struktury teoryj Jamesa i jego sprzymierzecw. Realista
Lovejoy ogosi w r. 1908 artyku Trzynacie pragmutyzmw, w ktrym odrnia tyle moliwych
interpretacji tej rzekomo jednej teorii. James uzna suszno jego rozrnie, ale nie widzia w tym
zarzutu przeciw pragmatyzmowi. Bradley pisa, i mona by nawet zgodzi si, e praktyka stanowi kryterium prawdy, ale trzeba by przedtem ustali, co naley rozumie przez ..praktyk". Nawet
sprzymierzecy wystpowali przeciw nieokrelonoci teoryj Jamesa, w szczeglnoci Dewey i Peirce.
Peirce przeciw samej tylko pierwszej poowie l tomu Psychologii Jamesa skierowa a 45 zasadniczych
wtpliwoci. I jeszcze na rok przed mierci Jamesa zaklina go, eby wprowadzi, jeli zdoa, cho troch
cisoci do swego mylenia.
ZESTAWIENIE. Schiller uoy tablic przeciwiestw, ktr si posugiwa dla charakteryzowania
swego stanowiska. Da si ona zastosowa take do stanowiska Jamesa i wszystkich pokrewnych
mylicieli, l) Jest ono przede wszystkim humanizmem, bo indywidualnego czowieka czyni miar rzeczy;
najwyraniejszym przeciwiestwem humanizmu jest scholastycyzm, bo wanie poddaje czowieka
obiektywnej, nadludzkiej mierze.
2) Nastpnie, jest pragmatyzmem, widzcym w praktyce yciowej kryterium prawdy;
przeciwiestwem jego jest werbalizm, bo gdzie nie decyduje praktyka, tam decyduj sowa.
3) Jest pluralizmem w przeciwiestwie do absolutyzmu, na ktrym koczy kady monizm. 4) Jest
radykalnym empiryzmem w przeciwiestwie do aprioryzmu. 5) Jest woluntaryzmem w
przeciwiestwie do intelektualizmu, nie liczcego si z najistotniejszym pierwiastkiem naszego umysu:
wol. 6) Jest personalizmem w przeciwiestwie do naturalizmu. 7) Jest wiadomym
antropomorfizmem w prze204

ciwiestwie do amorfizmu: bo jeli czowiek sam nie nada yciu formy i prawa, to nic mu ich nie da. l
wreszcie: 8) Jest pogldem typowo brytyjskim (britkism) w przeciwiestwie do germaskiego.
Santayana powiedzia o Jamesie, e jego sposb mylenia by podobny do dawnej polskiej konstytucji:
jeli pisa za jak spraw by chocia jeden gos, to musiaa by uwzgldniona. Jego filozofia bya
przeciwiestwem zwykej filozofii, liczcej si tylko z prawdami, ktre s wszystkim dostpne i na ktre
wszyscy lub przynajmniej wikszo si zgadza.
James by przewiadczony, e jego filozofia jest filozofi przyszoci, e reforma jego moe si
rwna z Reformacj. By upojony tym, e jest wiadkiem powstawania i wsptwrc wielkiej epoki
umysowej, nowego ycia, religii, filozofii. Nowo, a take trwao tej filozofii przeceni, jednake
pewne motywy jej weszy jako jeden ze skadnikw do myli i ycia XX wieku.
BERGSON
Filozofia Bergsona ma w jednej swej poowie charakter krytyczny i jest pena analogij do
pragmatyzmu. Natomiast w drugiej poowie buduje now metafizyk, intuicjonistyczn i witalistyczn.
YCIE l PISMA. Henri Bergson (1859- 1941) jest do zgodnie uwaany za najwybitniejszego wrd
filozofw, jacy w ostatnich pokoleniach czynni byli we Francji. Dokadnie poowa jego ycia przypada na
wiek XIX, a poowa na XX. Uczy si i studiowa w Paryu. Od 1881 do 1898 by nauczycielem filozofii
w szkoach rednich na prowincji i w Paryu, po czym przeszed do szkolnictwa wyszego. ycie jego
byo spokojnym yciem uczonego: jak sam twierdzi, nie byo w nim adnych zewntrznych wydarze
godnych uwagi. Do szybko zyska rozgos i osign najwysze zaszczyty, jakie dla uczonych ma
Francja: katedr w College de France (1900) i fotel w Akademii Francuskiej. Wyda cztery zasadnicze
ksiki: Donnees immediates de la conscience, 1889, Matiere et memoire, 1896, L'evolufion ereatrice,
1907, Les deux sources de la religion et de la morale, 1932. Poza tym jeszcze ogosi wiele prac
drobniejszych, jak studium estetyczne Le rire, 1900, i syntetyczny zarys swej filozofii Introduction a la
metuphysiqiie, 1903.
ROZWJ. W modoci by zwolennikiem Spencera i mechanistycznego rozumienia wiata. Przemiana
w jego sposobie mylenia dokonaa si w latach 1881 - 1883. Doprowadzia go do oryginalnej koncepcji
filozoficznej, z ktr wystpi ju w pierwszej swej ksice. Nigdy od niej ju nie odstpi, lecz lylko j
rozwija i owietla kolejno ze strony psychologii, fizjologii, filozofii przyrody, etyki i filozofii religii. Nie
napisa bodaj ani jednej stronicy bez zwizku ze sw zasadnicz filozoficzn koncepcj; pod wzgldem tej
jednolitoci i koncentracji jest unikatem wrd nowszych filozofw. Saw sw zawdzicza nie tylko
zaletom filozoficznym, ale rwnie i literackim.
POPRZEDNICY. Intuicjonizm Bergsona by w opozycji zarwno do racjonalizmu, jak do empiryzmu,
a wic do obu gwnych obozw filozofii nowoytnej. Jednake bynaj205

mnie) nie by bez poprzednikw. Pochodzi przede wszystkim od Maine de Birana, po ktrym
stanowi pite ju pokolenie spirytualistw francuskich: Maine de Biran wyda Ravaissona,
Ravaisson Lacheliera, Lachelier Boutroux, a Boutroux Bergsona. Walka ich z
materialistycznym, deterministycznym i mechanistycznym pojmowaniem ycia znalaza
naturalne zakoczenie w Bergsonowskiej metafizyce ycia i wolnoci. W szczeglnoci
pojciem intuicji Bergson byt zwizany z Biranem, a niemechanicznym pojciem rzeczywistoci z Boutroux, ktrego by bezporednim uczniem.
T francusk tradycj zespoli ze Spencerwsk ide ewolucji. Przy tym jednak przeksztaci
zarwno pogldy Spencera, jak spirytualistw francuskich. Od Spencera myla mniej
mechanistycznie: ewolucj pojmowa jako twrcz. A od swych francuskich poprzednikw
myla bardziej naturalistycznie: naczelnym pojciem jego nie byo ju pojcie duszy, lecz
ycia; od spirytualizmu przeszed do witalizmu.
Jego irracjonalistyczny intuicjonizm mia waciwie bardzo wielu i rnorodnych poprzednikw: gdy Plotyn mwi, e poznajemy przez ekstaz", Augustyn, e przez illumi-natio i
visio intellectualis, Pascal, e przez serce", Jacobi, e przez uczucie", Anglicy XVIII w., e
przez zmys moralny", katoliccy pisarze XIX w., np. Gratry, e przez zmys boy" (sens
divw), Newman, e przez przewiadczenie" i logik osobist" to tendencja ich bya
podobna jak u Bergsona.
POGLDY, l. KRYTYKA INTELEKTU. Odkd utworzya si nowoytna nauka, wysza na jaw
odrbno wiedzy naukowej i potocznej. Jedni myliciele ze stanowiska nauki krytykowali
wiedz potoczn, wywodzc, e jest niepewna i niecisa. A inni krytykowali nauk ze
stanowiska wiedzy potocznej, wywodzc, e odbiega od zdrowego rozsdku i ycia. Bergson
za wystpi zarwno przeciw nauce, jak i przeciw poznaniu potocznemu. Przesta
przeciwstawia je sobie: uwaa, e maj w gruncie rzeczy podobn natur i podobne wady.
S dzieem intelektu. Intelekt wystpuje zarwno w postaci potocznej, jak i naukowej. W obu
postaciach suy celom praktycznym ycia i do celw tych jest dostosowany;
a bdc dostosowanym do celw praktycznych, nie poznaje rzeczy bezinteresownie i bezstronnie. Poznaje z nich to tylko, co jest dla ycia i dziaania wane, a przeto poznaje je tylko
czciowo, niezupenie. Co wicej, poznaje je faszywie: przeksztaca, deformuje rzeczy.
Stosuje oglne i trwae pojcia, cho w rzeczywistoci istniej tylko jednostkowe zmienne
rzeczy. Deformacje jego maj przede wszystkim rdo natury praktycznej:
deformuje rzeczy tak, aby je uczyni bardziej wygodnymi narzdziami dziaania. A ponadto
jeszcze maj rdo spoeczne: umys deformuje rzeczy tak, aby uatwi porozumiewanie si
ludzi. Dla nauki bowiem i dla poznania potocznego bezwartociowe jest to, czego innym nie
mona zakomunikowa, czego inni nie mog sprawdzi.
Intelekt, ujmujc rzeczy, wprowadza do nich deformacje idce a w szeciu kierunkach.
Wyranie wystpuj one w poznaniu potocznym, a jeszcze wyraniej w nauce. Oto co intelekt
robi z rzeczami:
1. Unieruchamia to, co w nich jest zmienne, ruchome: bo to, co zmienne i ruchome, jest dla
nieuchwytne. Nauka, oczywicie, nie zaprzecza istnieniu zmian w wiecie, ale je traktuje jako
przegrupowania niezmiennych czci, jako przemieszczenia atomw czy elektronw.
2. Rozkada rzeczy na czci: bo, co jest zoone, jest dla nieuchwytne. Zoone
206

rzeczy i wydarzenia rozkada na czci i potem je z czci tych skada z powrotem; wtedy dopiero staj si
dla przejrzyste. Intelekt jest jak film, ktry ruchome sceny rekonstruuje z mnogoci migawkowych zdj.
3. Upraszcza rzeczy i ujednostajnia. Rzeczy maj bowiem bardzo wiele wasnoci i umys nie moe
obj wszystkich, cz ich pomija i ujmuje tylko niektre. Pomija zwaszcza te, ktre s rzeczom swoiste,
zestawiajc te, ktre s wielu rzeczom wsplne. Na tej drodze tworzy pojcia. W pojciach zawarte s
jedynie wsplne wasnoci rzeczy, np. w pojciu czowieka" wasnoci wszystkich ludzi, w pojciu
drzewa" wasnoci dbw, sosen, brzz. A tak samo powstaj naukowe prawa i teorie: i one take s
uproszczeniem rzeczywistoci. Pojcia i prawa s najniewtpliwiej poyteczne: pojcia pozwalaj
porwnywa rzeczy, prawa przewidywa wydarzenia. S poyteczne jednake w stosunku do
rzeczywistoci s deformacj.
4. Umys, dalej, kwalifikuje rzeczy, czyli ujmuje je ilociowo. Nauka, zwaszcza bardziej rozwinita,
pomija jakoci, zostaje przy ilociach. Rzec mona, e chodzi jej o obliczenie rzeczy wicej jeszcze ni o
ich poznanie. Ujwszy je bowiem w liczby czy w schematy przestrzenne, potraktowawszy arytmetycznie

lub geometrycznie, moe lepiej nimi operowa i cilej si co do nich porozumiewa. Ma skonno do
posugiwania si wyobraeniami przestrzennymi. W nich rzeczy wystpuj przejrzyciej, mog by
dokadniej zana. lizowane, obliczone. Co nie mieci si w schematach przestrzennych, to nauka pomija5. Umys take mechanizuje rzeczy. Co jest ywe, samorzutne, twrcze, tego nie moe uchwyci i
pomija. Nauka zakada, e ta sama przyczyna musi mie zawsze te same skutki, bo tylko przy tym
zaoeniu mona robi przewidywania i uoglnienia. Neguje wic wolno, twrczo traktuje jako
poetyck metafor i ze wiata robi mechanizm.
6. A wreszcie: umys relatywizuje rzeczy. Kad rzecz okrela si w nauce w stosunku do innych, w
zalenoci od innych: a przez to traktuje si je jako zalene, wzgldne.
Wszystkie te rodzaje deformacji unieruchamianie, rozkadanie, upraszczanie i ujednostajnianie,
kwantyfikowanie i specjalizowanie, mechanizowanie, relatywizowanie wystpuj najwyraniej w
nauce; ale wystpuj take w poznaniu potocznym, ktre jest dzieem tego samego intelektu, stawia sobie
te same zadania, stosuje te same rodki.
Intelekt nie jest zdolny do poznawania rzeczywistoci: jest bowiem sztywny, ma swe formy stae, swe
gotowe pojcia i musi j w tych pojciach zmieci. Przeksztaca przez to rzeczywisto na swoj mod,
ujmuje j schematycznie, stereotypowo. Gdy spotyka nowe zjawisko, to sprowadza je do znanych,
zamiast szuka jego odrbnoci. Dlatego intelektualna, pojciowa wiedza nie jest nigdy odtworzeniem
rzeczywistoci; moe by co najwyej jej znakiem, symbolem.
Taki stosunek Bergsona do intelektu by objawem szczeglnym; jak w poprzednim pokoleniu
filozofowie wyrzekali si filozofii, tak teraz przedstawiciel intelektu wyrzeka si intelektu. Bo ostatecznie
czym, jeli nie intelektem, Bergson przeprowadza krytyk intelektu ? By przeciwnikiem
intelektualizmu: jeli w ogle posiadamy wiedz, to nie dziki intelektowi. By przeciwnikiem
racjonalizmu: jeli istnieje kryterium prawdy, to w kadym razie nie jest ni racjonalno. W
konsekwencji tego byt rwnie przeciwnikiem scjentyzmu: bo nauka operuje wanie intelektem i
racjonalnymi kryteriami. I znw:
rozwaaniami bd co bd naukowymi dowodzi saboci rozwaa naukowych.
Stanowisko Bergsona wobec intelektu i nauki byo podobne do stanowiska konwencjo207

nalistw: doszed do podobnych wynikw jak Poincare, prawie jednoczenie, lecz tylko na nieco innej
drodze. A ju szczeglniej stanowisko jego byo podobne do pragmatyzmu. James i Bergson mieli
wiadomo pokrewiestwa swych teorii i jeden zachwala teorie drugiego. Jednake midzy teoriami ich
zachodziy istotne rnice: pragfilatyci kadli nacisk na to, e postawa praktyczna umysu umoliwia
poznanie, a Bergson na to, e je deformuje. Co wicej: pragmatyci nie dopuszczali myli, by mogo
istnie inne poznanie ni uwarunkowane praktycznie. Bergson za wanie szuka poznania innego,
lepszego, praktycznie nie uwarunkowanego.
2. INTUICJA. Z dawien dawna filozofowie przeciwstawiali dwa rodzaje poznania: osigane przez myl i
osigane przez postrzeenie, czyli rozumowe i zmysowe. Jedni ze stanowiska poznania rozumowego
krytykowali zmysowe; inni za ze stanowiska zmysowego krytykowali rozumowe. I toczy si od
wiekw spr racjonalistw z empirystami. Bergson za wystpi zarwno przeciw poznaniu opartemu na
racjonalnej myli, jak i przeciw opai -temu na postizeeniu. Uwaa bowiem, e maj podobn natur i
podobne wady.
Te wsplne ich wady byy wedle niego wadami intelektu: on bowiem nie tylko wytwarza myli, ale
take kieruje postrzeeniami. W kadym postrzeeniu zawarte s nie tylko wraenia zmysowe, ale
rwnie pojcia i sdy. Narzdy zmysowe, za pomoc ktrych zdobywamy wraenia, s aparatami
kierowanymi przez pojcia i sdy, a te s dzieem intelektu.
Nie jestemy wszake, wedug Bergsona, zmuszeni do upierania wiedzy naszej na intelekcie. Mamy
bowiem inne jeszcze moliwoci: moemy si rwnie posugiwa intuicj. Na tej tezie koczya si
negatywna, krytyczna cz filozofii Bsrgsona, a zaczynaa pozytywna, konstrukcyjna.
Intuicja bya starym pojciem, uywanym przez Kartezjusza, a po nim zarwno przez Leibniza, jak
przez Locke'a. Ale Bergson poj j inaczej: zachowa waciwie tylko wyraz, a zmieni jego znaczenie. Kartezjusz rozumia intuicj jako posta intelektu; sdzi, e poznanie pewne osigamy tylko przez rozum,
ale rozum dziaa dwojako: nie tylko per necessariam deductlonem, ale take per evidenfcm intuifum: i
wanie przez intuicj poznajemy prawdy pierwotne, aby z nich dopiero dedukowa prawdy dalsze.
Bergson za uczyni z intuicji przeciwiestwo intelektu.
Intuicja Kartezjaska i Bergsonowska miay to tylko wsplne, e byy poznaniem bezporednim. Ale
Kartezjusz by przekonany, e intuicj ujmuje prawdy oczywiste, proste, oglne i abstrakcyjne, a Bergson,
e wanie najbardziej zoon konkretn rzeczywisto. Tamten sdzi, e intuicyjnie znamy wieczyst
zasad sprzecznoci i niezmienne pewniki matematyczne, ten za, e ywe istoty ludzkie i zmienne

wydarzenia. A wic co innego rozumia przez intuicj": rozumia przez ni bezporedni znajomo
rzeczy i wydarze.
Intuicja taka ma si do poznania intelektualnego, jak osobista znajomo czowieka czy miasta do ich
znajomoci poredniej, ze syszenia i opisu. Znamy czowieka lepiej, gdy go znamy osobicie: wtedy jego
ruchy, sowa, postpki s nam od razu zrozumiae. Wiadomoci porednie wywodz si ostatecznie
zawsze z bezporednich; natomiast nie mona, odwrotnie, z wiadomoci porednich o czowieku zoy
jego znajomoci tak ywej i penej, jak znajomo jego bezporednia, osobista, intuicyjna.
Intuicja w takim rozumieniu jako zdolno bezporedniego ujmowania rzeczywistoci w jej caoci
i zmiennoci jest zdolnoci niezwyczajn, nie tak zrozumia jak zdolno postrzegania i mylenia.
Bergson usiowa wytumaczy, jak jest moliwa.
208

Tumaczy j mianowicie jako rodzaj instynktu. A instynkt jest naturalnym zjawiskiem


biologicznym, objawem przystosowania si organizmu do potrzeb ycia.
Instynkt i intelekt s przeciwiestwami: instynkt dziaa niewiadomie, a intelekt wiadomie,
instynkt czerpie sw si z organizmu, intelekt jest od organizmu wzgldnie niezaleny. Ot
intuicja jest uwiadomionym instynktem. To tumaczy nie tylko, dlaczego j posiadamy; ale
take, dlaczego moemy jej zaufa. Jest wytworem organizmu, wytworem przyrody i dlatego
moe przyrod poznawa. W tym ley jej wyszo nad intelektem:
e ma t sam natur, co przedmioty, ktre poznaje. Wypywa z ycia i przez to wnika w ycie,
podczas gdy sztywny intelekt moe co najwyej wnika w martw przyrod.
Intelekt ujmuje rzeczy od zewntrz, a intuicja przenosi nas do wntrza rzeczy. On ujmuje
rzeczy porednio, ona bezporednio; on ujmuje tylko stosunki midzy rzeczami, ona za same
rzeczy; on schematycznie, ona indywidualnie; on tylko ilociowo, ona jakociowo;
on przez symbole jzykowe, ona wprost; on analizuje rzeczy i rozbija je na czci, ona ujmuje je
w caoci; on nagina rzeczy do swych poj, ujmuje rzeczy, jak si tego domagaj potrzeby
praktyczne, ona za niezalenie od nich. Wszystko to wskazuje, e intelekt przeksztaca
rzeczywisto, tumaczy j na swj jzyk, a tylko intuicja ukazuje j nam w oryginale. W ten
sposb Bergson przeciwstawia te dwie zdolnoci umysu.
Zasta w teorii poznania dwa zmagajce si ze sob pogldy, zwyky i Kaniowski. Oba
zakaday dualistycznie odmienno podmiotu t przedmiotu, umysu i rzeczy. I aby
wytumaczy poznanie, jeden przyjmowa, e myl nagina si do rzeczy, drugi za, e rzeczy
musz si nagi do myli, jeli maj by przez ni poznane. Dla Bergsona za oba pogldy
byy bdne, bo oba niesusznie zakaday dualizm; a robiy to dlatego, e nie liczyy si z
intuicj: ona jest tworem organicznym, jej natura jest ta sama, co. poznawanych przez ni
rzeczy; nie ma dwoistoci poznajcego i poznawanego, nie ma potrzeby naginania podmiotu do
przedmiotu ani przedmiotu do podmiotu.
Pierwsza teza Bergsona brzmiaa: poznanie intuicyjne jest rne od intelektualnego. Druga,
dalej idca: poznanie intuicyjne jest doskonalsze od intelektualnego. A trzecia,
najradykalniejsza: poznanie intuicyjne jest jedynym prawdziwym poznaniem. W myl jej, jeli
chcemy mie wierny obraz rzeczywistoci, to musimy si trzyma wycznie intuicji.
3. NATURA RZECZYWISTOCI. Jeli za zdamy si na intuicj, to otrzymujemy .zupenie inny
obraz rzeczywistoci ni ten, jaki wytwarza intelekt. Rzeczywisto okazuje si, po pierwsze,
nieskoczenie rnorodna, zmienna, ywa; dynamiczna, wci nowa; nie mieci si w adnych
schematach, wyamuje si ze wszystkich mechanizmw. Po wtre za: stanowi zwart cao,
nie jest sum samoistnych czci; czci jej, na ktre j intelekt rozkada i z ktrych j potem
na powrt skada, s jego konstrukcj, w rzeczywistoci wszystkie zjawiska przenikaj si
wzajem, tout est diffus dans tout.
Wobec tego obraz wiata skonstruowany przez intelekt, schematyczny, zatomizowany,
zmechanizowany, nie tylko nie jest zgodny z rzeczywistoci, ale jest jaskrawo do niej
niepodobny. Jest jasny i wyrany, ale za to nie jest prawdziwy; jasno i wyrano odpowiadaj naturze umysu, ale nie naturze rzeczy.
4. JA GBOKA. Dotyczy to przede wszystkim rzeczywistoci wewntrznej, naszej
wasnej jani. Znamy j najlepiej i wiemy, e jest ywa i zmienna i e stanowi cao, ktrej
czci przenikaj si wzajem.
A) Wprawdzie psychologia najbardziej rozpowszechniona, i uchodzca za najbardziej
14-Historia tilozolil t. III
209

naukow, przedstawia ja jako sum oddzielnych wyobrae ale to jest wanie tylko konstrukcja
intelektu. Suma przey nie stanowi jeszcze jani. Natomiast ja moe si wypowiedzie w jednym
przeyciu jeli jest to przeycie gbokie. Oddzielnych, nie zespolonych ze sob wyobrae nie ma w
ogle w wiadomoci; a raczej s, ale tylko na powierzchni jani. A pod jani powierzchown (le moi
superficwl) istnieje ja gboka (le moi projund). Tamta jest wicej wyrazem dziaania zewntrznego
wiata na ja ni samej jani. Bergson dzieli tedy ja na warstw gbsz i powierzchown, na cz
wasn i obc, naturaln i narzucon; byo to rozumienie jej nowe i znalazo oddwik wrd filozofw i
psychologw.
B) Rozpowszechniona psychologia przyjmowaa, e podstawow czynnoci umysu jest kojarzenie,
asocjacja, ktra do posiadanych wyobrae mechanicznie przycza nowe. Bergson nie tylko zmieni ten
pogld, ale go odwrci: twierdzi, e dla ycia umysowego asocjacja jest mniej wana ni dysocjacja,
mechaniczne przyczanie wyobrae jest mniej wane ni samorzutne odrzucanie wyobrae
niepotrzebnych. Za mao dotychczas zwracano uwagi na to, e postrzeganie nie jest tylko odbieraniem
napierajcych na umys niezliczonych wrae, lecz jest zawsze wyborem midzy nimi, eliminowaniem
tych, ktre s dla jednostki bez znaczenia. Jednostki wyej zorganizowane nie doznaj wicej wrae, lecz
wanie mniej, jednostki niej zorganizowane s nimi wanie dlatego, e nie posiadaj selekcyjnej funkcji
zmysw i umysu.
C) Rozpowszechniona psychologia przyjmowaa te, e rnica midzy wyobraeniem a wraeniem
jest tylko rnic stopnia; wyobraenia s pozostaoci wrae, ich osadem w wiadomoci, i dlatego s
do nich podobne, a tylko sabsze. Bergson i ten pogld odwrci: granica midzy wraeniem a
wyobraeniem jest wanie najgbsz, jaka wystpuje w wiadomoci jest to granica midzy wiatem
cielesnym a psychicznym. Wyobraenie nie jest osabionym wraeniem; gdyby nim byo, to wraenie
cichego dwiku byoby nie do odrnienia od wyobraenia dwiku gonego. Wraenia i wyobraenia
nale do dwu rnych wiatw; wraenie naley do cielesnego, a wiat psychiczny zaczyna si tam,
gdzie si zaczynaj wyobraenia, czyli gdzie pojawia si pami. Ona jest istotn waciwoci
wiadomoci, nie ma wiadomoci bez niej.
D) Prawdziwa, gboka ja jest w cigym rozwoju, ujawnia si w czasie, w strumieniu przey,
uchwytnym tylko dla intuicji. Natomiast to, co w wiadomoci jest jednorodne, ustabilizowane,
przestrzenne, uchwytne dla intelektu to stanowi jedynie zewntrzn warstw jani. Dwa pojcia, ktre
dotd w filozofii, zwaszcza od Newtona i Kanta, wystpoway jako pojcia bliniaczeczas i
przestrzezostay przez Bergsona gwatownie rozerwane: w czasowoci widzia najgbsz cech
rzeczywistoci, a w przestrzeni jej deformacj.
5. EWOLUCJA TWRCZA. Przyroda ma te same waciwoci, co ja; rnorodno i nieustanny rozwj.
Co wydaje si w niej niezmienne, jest tylko szczegln postaci Zmiennoci: dzieje si wtedy tak, jak z
pocigiem bdcym w ruchu,ktry wydaje si nieruchomy dla pocigu poruszajcego si w tym samym
kierunku i z t sam szybkoci. Jeli za rozwj jest waciwoci przyrody, to jej pierwotn postaci nie
s przedmioty martwe, lecz ywe, organiczne.
Rozwj nie przebiega tak, jak sobie wyobraali ewolucjonici: nie jest mechaniczny, jak sdzi
Spencer, lecz, przeciwnie, jest samorzutny, twrczy. Widoczne to zwaszcza w przyrodzie organicznej,
wytwarzajcej wci nowe formy. Jest ona cigym tworzeniem,
210

jej' moliwoci s nieograniczone i nieprzewidzialne. Walczyy dotd ze sob dwa rozumienia rozwoju
istot ywych, mech-mistyczne i finalistyczne: jedno widziao w nim dziaanie przyczyn mechanicznych, a
orugie denie do celu, stopniow realizacj planu przyrody. Bergson za nie uzna ani jednego
rozumienia, ani drugiego, sdzi, e rozwoju organicznego nie tumacz siy zewntrzne, ale take nie
tumaczy go cel przyrody. Rozwj jest nieodczny od istot organicznych, wypywa po prostu z ich
wewntrznych si, z ich pdu yciowego (elan vifal).
Pd yciowy jest wszake hamow any przez bezwadn materi; a przez to zahamowanie traci cz
swej twrczej mocy, mechanizuje si. Na tej drodze powstaj w przyrodzie mechanizmy. Znaczy to, e s
w niej zjawiskiem wtrnym. I tu Bergson odwrci panujcy pogld: mechanizm nie jest podstaw i
pocztkiem rozwoju, lecz, przeciwnie, jego zahamowaniem i cofniciem si.
' Dwoisto mechanizmu i ycia ma swj odpowiednik w umyle: objawia si w nim jako dwoisto
intelektu i intuicji. Intuicja jest form ycia, a intelekt jego mechanizacji. Dlatego ona moe poznawa
ycie, on za tylko mechaniczn przyrod.
:
6. WOLNO. Stanowisko Bergsona dawao rozwizanie take i zagadnieniu wolnej woli. Jest ona
trudna do pojcia, tylko jeli si przyjmie determinizm powszechny, a tymczasem w filozofii Bergsona
determinizm uleg zakwestionowaniu: nie jest on prawem rzdzcym rzeczywistoci, jest tylko
konstrukcj naszego intelektu. Oddzielny postpek czowieka moe wyda si zdeterminowany przez

warunki, w jakich powsta, ale nie ma naprawd oddzielnych postpkw, ycie cae jest
nieprzerwanym strumieniem przey i postpkw. W strumieniu przey i postpkw nie ma zalenoci
jednych jego czci od drugich, bo nie ma w ogle czci. Determinizm jest zwizany z intelektualizmem
i upada z nim razem. Bergson sdzi, e w gruncie rzeczy, mimo wszystkie teorie, nikt w determinizm nie
wierzy, kady jest przekonany, e jest wolny.
Jeli kim kieruj jego uczucia i myli, to znaczy, e on sam sob kieruje: a wic jest wolny. Bo kt
jest wolny? Ten, ktrego postpki wypywaj z jego jani: wicej od wolnoci wymaga nie trzeba i nie
mona. To byo nowe pojcie wolnoci, a raczej wzgldnie nowe, bo podobne mieli niegdy stoicy. Co
prawda, nawet taka wolno nie zawsze jest udziaem ludzi: niektre ich przeycia i postpki nie
wypywaj z ich jani, lecz s narzucone przez wychowanie czy opini ogu. Wolno nie jest tedy
powszechna. A tak samo nie jest absolutna, ma stopnie: jedni s wicej, a inni mniej wolni, niektrzy,
yjc powierzchownie i poddajc si wpywom zewntrznym, doznaj jej tylko rzadko i tylko czciowo.
Ale w zasadzie kademu i w caoci jest dostpna.
7. ETYKA i FILOZOFIA RELIGII. I w tych dziedzinach Bergson odrzuci dotychczasowe stanowiska. Bd
gwny swych poprzednikw widzia w tym, e moralno, a tak samo religi wyprowadzali z jednego
tylko rda.
Moralno ma dwa rda. Jedno jest spoeczne: polega na tym, e spoeczestwo przeciwdziaa
niebezpiecznym dla siebie egoistycznym skonnociom jednostek; czyni to w ten sposb, e wytwarza
nakazy moralne. One to stanowi cz naszej moralnoci. Spoeczestwo je wytwarza, a potem pilnuje
ich przestrzegania, jest ich rdem i ich sankcj. Moralno, jaka w ten sposb powstaje, jest statyczna,
bo zadaniem jej jest tylko utrzyma spoeczestwo przy istnieniu.
Wszake moralno wypywa te z drugiego rda: ju bez nacisku spoecznego, z wasnej
inicjatywy jednostek. Formuje si nie wskutek nakazw, lecz na wzr jednostek

najlepszych. Ta mcialno jest dynamiczna, bo stawia sobie za zadanie nie utrzymanie tego, co
jest, lecz ulepszenie. Jest wic moralnoci wysz.
Z dwu rde wypywa take religia: z jednego statyczna, z drugiego dynamiczna. Pierwsza
wypywa po prostu z potrzeb czowieka, jest jego reakcj obronn", pociech w cierpieniu i w
myli o mierci. Druga natomiast wykracza poza dorane potrzeby: nie one pobudzaj do niej,
lecz wzr ludzi wyjtkowych, witych, mistykw. Daje ona nie tylko pociech w yciu, ale
rozszerza ycie, daje mu nowe, dalsze i wysze, horyzonty.
Te dwie moralnoci i dwie religie wystpuj zawsze zespolone. To tumaczy, dlaczego
filozofowie usiowali i moralno, i religi wywie z jedynego rda. Ale czynic tak,
bdzili; a tak samo bdzili, chcc je wywie z rozumu. Naprawd jedno ich rdo jest
biologiczno-spoeczne, a wic poniej rozumu, drugie za jest mistyczne, a wic powyej niego.
Tylko statyczna religia'! statyczna moralno ma podoe naturalne, dynamiczna za przekracza
granice natury, a wic tym bardziej i granice rozumu. Religia dynamiczna przedziera si do
tajemniczej rzeczywistoci, niedostpnej dla rozumu. Rozum nie moe dosign przyrody, a
tym bardziej Boga. Bg religii jest inny ni Bg filozofii, widziany rozumem. Filozoficzne
dowody istnienia Boga nie s zdolne wzbudzi wiary, uczyni to mog jedynie przeycia
mistyczne; jeli istnieje prawdziwy dowd istnienia Boga, to tylko w nich. Ale czy przeycia
takie s moliwe ? Filozofia Bergsona przemawiaa na ich korzy, zwalczajc racjonalizm jako
jednostronn i powierzchown koncepcj rzeczywistoci. W sporze midzy racjonalizmem a
mistycyzmem ktry w czasach nowych zdawa si tak stanowczo przechyla na korzy
racjonalizmu stana niespodziewanie po stronie mistycyzmu.
Po okresie zupenego rozbratu z metafizyk i zastpowania jej przez nauki szczegowe
Bergson przystpi zdecydowanie do przeciwnego stanowiska: wystpi z twierdzeniem, e
metafizyka jest i moliwa, i niezbdna, a od nauk szczegowych nawet prawdziwsza i gbiej
sigajca.
ZESTAWIENIE. Bergsonizm powsta jak powiedzia jeden z jego zwolennikw z
dziesiciu antytez: jakoci i iloci, zmiennego trwania i jednorodnej przestrzeni, ycia i
mechanizmu, pamici i materii, wolnoci i koniecznoci, czynnikw osobistych i spoecznych,
ywej wiadomoci i schematycznej mowy, intuicji i intelektu, poznania i dziaania, metafizyki i
nauki. I nie tylko broni odrbnoci, ale te wikszej realnoci jakoci, trwania, ycia, wolnoci,
wyszej wartoci czynnikw osobistych, czystego poznania, intuicji. S to naczelne hasa jego
filozofii, przede wszystkim za te dwa: ycie i intuicja.
DZIAANIE. Sawa Bergsona i dziaanie jego filozofii rozpoczo si wczenie, jeszcze
przed Ewolucj twrcz. Szczyt jego powodze przypada na lata 1907 -1914; intuicjonizm by
wtedy najwiksz filozoficzn nowoci i sensacj. Podczas I wojny wiatowej zainteresowanie

nim zaczo si ju zmniejsza. Nie byo jednak kraju, do ktrego by nie dotaro dziaanie
bergsonizmu, - / wicej jeszcze mod w szerokich koach inteligencji ni prdem wrd
filozofw. Naj? miej oddziaa we Francji. Tu cay wiat filozoficzny podzieli si na dwa
obozy: entuajast w i wrogw bergsonizmu. Szczeglny wpyw wywar w psychologii. Ale
wywar go t' Ke poza filozofi. By rdem i wyrazem nowego poczucia ludzkiego i gdy
niedawno jeszcze ludzie czerpali z filozofii poczucie podlegoci powszechnym i niezmiennym
koniecznociom, to z bergsonizmu brali poczucie wolnoci, twrczoci, rozlewnoci ycia.
212

i-uBergsonizm znalaz teraz wyraz w teoriach politycznych, religijnych, w literaturze piknej:


1. W dziedzinie polityki pogldy Bergsona weszy do ideologii syndykalizmu, ktrej twrc
by Georges Soi-el (1847 - 1922, Reflexions sur la wiece, 1909). Usiowa on gloryfikowa
przewroty spoeczne jako wyraz potgi ycia i woli heroicznej. Z Sorela za i syndykalizmu
korzysta czciowo faszyzm: Mussolini, ktry spotyka si z Sorelem w 1909 r. w Paryu,
twierdzi potem, e jemu najwicej zawdzicza swe idee filozoficzno-polityczne, a w drugim
rzdzie dopiero Nietzschemu i Jamesowi.
2. Koncepcje religijne zaczerpn z filozofii Bergsona modernizm katolicki. Usiowa
uzgodni wiar z nauk nowoczesn, przedstawiajc nauk w wietle Bergso-nowskiego
witalizmu, aktywizmu, antyintelektualizmu. Filozoficznymi jego przedstawicielami byli:
Maurice Blondel (1861 - 1949, Uaction, 1893), a zwaszcza Edouard LeRoy (1870 -1954),
ucze Bergsona i nastpca jego na katedrze w College de France. czy on Bergsona z
Poincarem, radykalizujc jeszcze ich teorie. Zgodnie z Bergsonem twierdzi, e intelekt nie jest
ani jedyn, ani nawet najwaciwsz miar poznania; e wic jest miejsce na wiar. A prawdy
wiary naley pojmowa zupenie inaczej ni twierdzenia intelektu;
naley je pojmowa tylko jako normy dziaania. Np. Bg jest osob" naley rozumie:
traktuj Boga jako osob". I tylko dlatego, e s normami, ma sens, by byy nakazywane, przez
Koci. Bo tylko normy mona nakazywa. Prawdy takie nie odtwarzaj Azeczywistoci, lecz
tylko s jej symbolami: w tym znw Le Roy zblia si do Poinca-rego. S prawdami w tym
jedynie znaczeniu, e odpowiadaj potrzebom serca. Mog by formowane wci na nowo; i
musz by na nowo formowane, jeli maj zaspokaja potrzeby serca. Z nauk nie s i nie mog
by w sprzecznoci, bo nale do innej sfery ycia, zaspokajaj inne potrzeby.
Koci nie uzna tej nowej filozofii. Potpiona zostaa w encyklice Puscendi dominie!
Gregoris z 1907 r. za subiektywizm, agnostycyzm, fideizm, relatywizacj prawd wiary,
zastpienie dowodw i objawie przez intuicj, robienie z rzeczywistoci symbolw. Mimo to,
stanowisko Bergsonowskie przyjli niektrzy filozofowie katoliccy, jak J. Che-valier z
Grenobli; a pocztkowo uczniem Bergsona by nawet najbardziej wpywowy wrd mylicieli
katolickich tej epoki, J. Maritain (1882-1973) z Instytutu Katolickiego w Paryu, po II za
wojnie ambasador Francji przy Watykanie. Z tym prdem filozofii katolickiej, ktry wywodzi
si od w. Tomasza, bergsonizm trudno dawa si uzgodni, natomiast atwo z tym, ktry idzie
od w. Augustyna,
3. W dziedzinie literatury odpowiednikiem Bergsona by M. Proust; pod jego wpywem
zbliya si do bergsonizmu znaczna cz nowego europejskiego powieeio-pisarstwa. Proust
twierdzi zreszt, e nigdy Bergsona nie czyta, i zapewne bya to kongenialno, podobiestwo
raczej ni zaleno.
Istnieje specjalna organizacja L'Association des Amis d'H. Bergson. Wydaje ona Les Etudes
Bergsoniennes.
OPOZYCJA przeciw bergsonizmowi bya pierwotnie, rwnie gwatowna, jak jego dziaanie.
Wychodzia gwnie od racjonalistw i scjentystw. Dopatrywaa si w nim wyrzeczenia si
rozumu i nauki na rzecz mtnej intuicji. Widziaa w nim objaw wspczesnego niepokoju,
impresjonizmu, mistycyzmu. Take w literaturze piknej i publicystyce, gdzie szerzya si
rwnie myl Bergsona, powsta przeciw niej opr (J. Benda).
213

Zarzucano jej obco tradycji francuskiej, kartezjaskiej, zatracenie tego, co w niej byo najcenniejsze:
racjonalnoci i jasnoci. Akcja przeciw romantyzmowi, toczona w pocztku XX w, we Francji (Lasserre),
bya w znacznej czci akcj przeciw bergsonizmowi.
Inna cz opozycji uderzaa nie w zamierzenia filozofii Bergsona, lecz w sposb, w jaki je
realizowa. Zarzucaa mu przede wszystkim wieloznaczno terminw, w szczeglnoci podstawowego

terminu intuicja". Znaczy ona tyle, co: l) absolutne poznanie przedmiotw" w przeciwstawieniu do
poznania ich stosunkw z innymi przedmiotami; ale znaczy take tyle, co 2) twrczo umysowa" w
przeciwstawieniu do schematycznego operowania pojciami; co 3) zdolno rozumienia faktw" w
przeciwstawieniu do prostego ich stwierdzania; i tyle, co 4) instynkt", bdcy waciwie form nie
poznania, lecz ycia organicznego. Ot wszystkie te bardzo rne pojcia Bergson zsumowa w jednym
i przez to otrzyma pojcie jakiej wszechpotnej wadzy umysowej, zdolnej przenikn wszystkie
tajemnice wiata.
Zarzucano te bergsonizmowi, e nie moe si nawet poszczyci oryginalnoci: podobnym pojciem
intuicji posugiwali si ju w staroytnoci neoplatoczycy, a take pod nazw inteHektuelte
Anschauung romantyczni idealici w pocztku XIX wieku.
PRZECIWNICY. W okresie tryumfu bergsonizmu nieliczne kierunki zachoway we" Francji sw
pozycj. Byy to: l) filozofia katolicka, intensywnie si we Francji rozwijajca, zarwno ortodoksalnajak
modernistyczna, po czci znajdujca wsplny jzyk z berg-sonizmem, ale po czci mu wroga; 2)
filozofia pozytywizmu, rozwijana w tym okresie gwnie przez socjologw, z Durkheimem na czele;
bdzie o niej niej mowa; 3) idealizm racjonalistyczny.
Rzecznikiem tego ostatniego kierunku sta si Leon Brunschvicg (1869-1944;
gwnie dziea w latach 1897 - 1927). Da mu posta nowoczesn, zwiza z nauk, opar na matematyce.
Jedna tylko matematyka daje prawdziwe poznania: przesdzao to o rozumieniu przez Brunschvicga
zarwno poznania, jak bytu. W synnych syntetycznych pracach historycznych (Les etapes de la
philosophie mathematique, 1912, Le progres de la conscience dans la philosopie occidentah, 1927)
wywodzi, e ludzko na waciw drog matematycznego poznania wesza ju z pitagorejczykami, ale
prdko, bo ju od Arystotelesa, z niej zesza, wrcia na ni dopiero wraz z Kartezjuszem, a naprawd dopiero z nowym matematycznym przyrodoznawstwem. Z racjonalizmem Brunschvicg czy optymizm,
przekonanie, e rozum ma przed sob wspania przyszo, zwaszcza gdy uwiadomi sobie, e nie ma
nic ponad wolnego ducha ludzkiego. Filozofia jego i due uznanie, jakim si cieszya, byy dowodem, e
mimo bergsonizm i mimo wszystkie nowe empiryzmy i realizmy idealizm nie zagin. A Brunschvicg nie
by odosobniony: nie mwic o idealistach angielskich, racjonalistyczny idealizm z takim samym
oparciem o matematyk i z tak sam koncepcj historyczn rozwijaa szkoa marburska.
FENOMENOLOGIA
W tym samym mniej wicej czasie, co w Ameryce pragmatyzm, a we Francji bergsonizm, pojawi si
w Niemczech kierunek zwany filozofi fenomenologiczn lub krcej fenomenologi. Od tamtych dwch
by bardzo rny, jednake rwnie charakterystyczny dla epoki.
214

I poniekd stanowi wraz z nimi wsplny front przeciw minimalizmowi poprzedniego


pokolenia. Broni wiedzy apriorycznej i przedmiotw idealnych wbrew wczorajszemu
empiryzmowi i naturalizmowi. Inicjatorem jego by Husseri. Rozwin on fenomenolo-giczn
teori poznania i bytu; inny za myliciel tego kierunku, Scheler, rozbudowa fenomenologiczn
psychologi, etyk i filozofi religii. I fenomenologia zaja w filozofii niemieckiej to
przodujce stanowisko, ktre w poprzednich pokoleniach miawniej kantyzm.
INICJATORZY. Edmund Husseri (1859 -1938) urodzi si na Morawach. Na uniwersytecie
studiowa matematyk i dopiero pniej przeszed do filozofii. By jej profesorem najpierw w
Getyndze, a od 1916 r. we Fryburgu badeskim. Pierwsz sw wiksz prac Philosophie der
Arithmetik, 1891, napisa jeszcze ze stanowiska rozpowszechnionego wwczas psychologizmu.
Dopiero druga, Logische Untersuchungen, 1900-1901, zawieraa program fenomenologu i
pierwsze analizy fenomenologiczne, a zarazem ostr krytyk psychologizmu. Ksik t
Husseri zyska saw i licznych zwolennikw. Trzecia praca, Ideen zu einer reinen
Phanomenologie und phanomenologischen Philosophie, 1913, wypeniajc program tamtej,
wysza znw daleko poza niego. Tak samo prace pniejsze, w szczeglnoci Formale und
transzendentale Logik, 1929, i Meditations cartesiennes, 1931. Prace ogoszone przez Husserla
stanowi tylko ma cz tego, co napisa; cz wiksza pozostaa w rkopisie.
Husseri, nawizawszy do dawniejszych obcych myli, potem snu ju wasne, wyjtkowo
tylko przeprowadzajc dyskusje z innymi stanowiskami. A wasne jego myli ulegay nieustannym przeksztaceniom. W zwizku z tym byo, e tak mao prac ogosi drukiem, a adnej
wikszej nie ogosi do koca; publikowa jedynie pierwsze ich tomy, a nie publikowa
nastpnych, bo zanim si to stao, przekonania jego ju byy zmienione: tak byo z Filozofi
arytmetyki, z Badaniami logicznymi i Ideami.
Max Scheler (1874 -1928) ju jako czowiek dojrzay pozna okoo 1908 r. pogldy Husserla
i przej si nimi. W Monachium, gdzie wwczas mieszka, wytworzy w pierwszym

dziesicioleciu XX wieku orodek fenomenologiczny, ywszy jeszcze ni ten, ktry istnia w


Getyndze wok Husserla. Peen genialnych pomysw, ale porywczy i niesystematyczny nie
pasowa do rodowiska akademickiego; do dugo by docentem prywatnym i dopiero w 1919
nowo utworzony Uniwersytet Koloski powoa go na katedr. Z prac jego najobszerniejsza i
najoglniejszej treci bya: Formalismus in der Ethik, 1913 -1916. Poza tym pisa raczej
drobniejsze studia: ich tematy byty zazwyczaj szczegowe i aktualne, ale punkt widzenia
zawsze zasadniczy, wnioski zawsze oglne (np. V om Umsturz der Wen, 1919, Vom Ewigen im
Menschen, 1921). Rwnie i jego pogldy rozwijay si nieustannie, byy pynne, tymczasowe,
nieraz odwoywane. Jak Husseri nie koczy swych ksiek, tak on znw nie pisa tych, ktre
poprzednio zapowiada, bo pd myli odwodzi go do innych, nowych kwestii i zada.
Stanowili z Husserlem typy umysu zupenie odmienne: Husseri stawia zagadnienia z
teoretycznej, on za gwnie z praktycznej filozofii. Husseri myla bardzo abstrakcyjnie, on za
bardzo konkretnie. Husseri by racjonalist, a Scheler intuicjonist. Husseri budowa filozofi o
charakterze ponadczasowym, on za zwizan z aktualnymi sprawami swego czasu. Husseri
ulega nielicznym tylko wpywom, on za bardzo wielu i bardzo rnorodnym. Od tych dwch
mylicieli, tak bardzo midzy sob rnych, wywodz si te dwa typy fenomenologii i dwa
odamy fenomenologizmu.
215

POPRZEDNICY. Husserl przyczy si do kierunku mao popularnego, bdcego w jego


modoci na dalekim planie za kantyzmem i pozytywizmem; nawiza do dwu mylicieli XIX
wieku, ktrzy stanowili opozycj wobec filozofii swego stulecia: do Bren-tany i do Bolzana.
By osobistym uczniem Brentany i zawsze zaznacza, i od niego otrzyma w filozofii
decydujce bodce. By te jednym z tych, ktrzy w XX wieku przyczynili si do
przypomnienia i rozpowszechnienia zapomnianego dziea Bolzana. Z Brentan dzieli ide
czysto opisowej filozofii; jego fenomenologia jest poniekd rozwiniciem Bren-tanowskiej
psychologii opisowej. Podobnie jak to czyni Brentano w swych wczesnych latach, Husserl,
przeprowadzajc szczegowe rozrnienia pojciowe, rozrnia i mnoy rodzaje aktw i
przedmiotw. Brentano y jeszcze wwczas, ale dawno ju porzuci pogldy swej modoci i
teraz bez zadowolenia i sympatii obserwowa ich powrt w fenomenologii Husserla.
Od Bolzana za przej Husserl koncepcj nauki apriorycznej o nauce i pojcia wyobrae
w sobie" i prawd w sobie", ktre utoroway drog fenomenologii i jej teorii przedmiotw
idealnych.
Przez Brentan i Bolzana Husserl zwiza fenomenologi z opozycj filozoficzn XIX
wieku, a za to nawiza do tradycji dawniejszej, arystotelesowsko-scholastycznej. Zbliy si do
niej tylko czciowo, ale w kadym razie by jej bliszy ni pozytywistycznemu scjentyzmowi
swej modoci. W pniejszych za latach zaznaczy si u Husserla silny wpyw Kartezjusza, w
szczeglnoci jego Medytacyj.
POGLDY, l. KRYTYKA PSYCHOLOGIZMU. Husserl w pierwszej swej ksice wywodzi, e
przedmioty matematyczne, a tak samo i logiczne, s wytworami umysu i przeto podlegaj
prawom psychologicznym. Nie by w tym psychologizmie" odosobniony; by to wanie w
kocu XIX w. pogld przewaajcy i uchodzcy za wan zdobycz filozofii, za wyraz jej
postpu. Potem wszake porzuci go: ze zwolennika psychologizmu sta si jego wrogiem, a
nawet przywdc akcji przeciw niemu, przywdc anty psychologizmu". Swj nowy pogld
ogosi w 1900 r.: jest to data przeomowa w pojmowaniu stosunku psychologii i logiki.
Przeszedszy sam przez psychologizm, zna go i umia z nim walczy.
Jego argumentacja rzecz rzadka w filozofii od razu i bez maa powszechnie zostaa
uznana. Nawiza w niej do Brentany, a zwaszcza do Twardowskiego, do jego rozrnienia
midzy aktem psychicznym a przedmiotem aktu; i wskaza, e prawdy logiczne nie nale do
procesu psychicznego, nie dotycz aktw psychicznych, lecz przedmiotw idealnych: poj,
zda, teoryj. Prawa logiczne nie s prawami psychologicznymi.
Gdyby nimi byy, to byyby tylko indukcyjnymi uoglnieniami i przeto ich prawdziwo
mogaby by jedynie prawdopodobna, a tymczasem s prawdziwe w sposb oczywisty, s
wane a priori, nie oparte na indukcji: to by drugi argument przeciw psycholo-gizmowi.
Po trzecie: gdyby prawa logiczne byy natury psychologicznej, to bez wyjtku rzdziyby
faktami psychologicznymi. Tymczasem tak nie jest: w stosunku do faktw s one tylko
ideaem, fakty nie zawsze si do nich stosuj. Ani te, z drugiej strony, prawa te nie implikuj,
aby rzeczywicie zachodziy odpowiadajce im fakty: bo s tylko idealnymi normami.
Husserl wykazywa, e konsekwencj psychologizmu jest sceptycyzm. A sceptycyzm jest

cikim zarzutem przeciw teorii logicznej, bo uniemoliwia w ogle teori. Uniemoliwia


subiektywnie, bo odbiera podstawy do odrnienia prawdy od bdw. Unie-216

mliwia obiektywnie, bo, negujc obiektywne prawa logiczne, odbiera wrcz sens takim
wyraeniom, jak prawda, teoria, przedmiot.
Z psychologizmu wynika te relatywizm: jeli prawdy logiczne s zalene od faktw
psychologicznych, od organizacji psychicznej, to twierdzenie prawdziwe dla jednego gatunku
moe by faszywe dla drugiego. Ale, po pierwsze, taki relatywizm jest niezgodny z sensem
samych wyrazw prawda" i fasz". Po drugie, jeli prawda jest zalena od czowieka, to nie
byoby prawdy, gdyby nie byo czowieka. Ale to jest wyrana niedorzeczno, bo zdanie nie
ma prawdy" jest rwnoznaczne ze zdaniem jest prawd, e nie ma prawdy". Po trzecie,
wzgldno prawdy implikuje wzgldno istnienia wiata, ktry jest odpowiednikiem systemu
wszystkich faktycznych prawd: gdyby prawdy byy wzgldne, to nie byoby wiata, lecz tylko
wiat dla tego czy innego gatunku istot; i nie byoby w ogle wiata, gdyby nie byo istot
zdolnych wydawa sd o jego istnieniu.
W zwizku z antypsychologizmem Husserla by te jego anty relatywizm. Jednostki ludzkie
i ich sdy s zmienne, ale prawdy s wieczne": wieczne w tym sensie, e s idealnymi
normami dla wszystkich sdw, niezalenie od czasu i warunkw. ' Przedmioty logiczne nie s
przedmiotami psychicznymi, ale tak samo nie s materialnymi. W ogle nie s jednostkowymi,
realnymi przedmiotami, jak materialne i psychiczne;
s idealne, stanowi trzeci obok tamtych rodzaj przedmiotw. To uznanie przedmiotw
idealnych miao daleko sigajce konsekwencje: prowadzio do platoskiej koncepcji wiata.
Dokonany przez Husserla zwrot mia podwjne oblicze: negatywnie biorc, oderwa si od
psychologizmu, a pozytywnie zbliy do platonizmu.
2. IDEA FENOMENOLOGII. Husserl pragn oprze filozofi na niewzruszonych naukowych
fundamentach. Ale jaka nauka mogaby je da? Wszak odrzuci najbardziej si narzucajc
myl: e moe ich dostarczy psychologia. Doszed do przekonania, e nauki takiej jeszcze nie
ma, e trzeba j dopiero stworzy. T now nauk nazwa fenomenologi. Miaa to by owa
pierwsza nauka", podstawa dla wszystkich innych, o ktrej od dawna myleli filozofowie,
przede wszystkim Kartezjusz.
Ta pierwsza nauka, dostarczajca innym naukom zaoe, musi sama wanie nie robi
zaoe, bo gdyby je robia, to potrzebowaaby sama fundamentu i nie mogaby by
fundamentem dla innych. Nauka bez zaoe: to bya pierwsza jej waciwo. Musiaa na to
wyrzec si wszelkich hipotez, konstrukcji i ograniczy do stwierdzenia tego, co niewtpliwe.
Miaa by nauk bez konstrukcyj, tylko stwierdzajc to, co oczywiste.
Drug za jej waciwoci by charakter ejdetyczny". Znaczy to, e miaa bada nie
zjawiska w konkretnym uksztatowaniu, lecz tylko ich istot. Nie pytaa te, gdzie dane
zjawisko dana rzecz, dana warto ~ istnieje, dlaczego istnieje, a nawet czy w ogle istnieje;
pytaa tylko, jakie ma waciwoci i, jeli istnieje, to jaka jest jego istota.
Ale zamierzenia Husserla szy pniej w innym jeszcze kierunku: chcia wynale tak
metod filozofowania, ktra nie zakadajc istnienia wiata realnego mogaby przecie poprzez
analiz poznawania rozstrzygn, czy wiat realny jest i jaki jest. T podstawow metod bya
tzw. transcendentalna redukcja" czy redukcja fenomenologiczna";
polegaa ona na wyczaniu, na braniu w nawias", jak si przenonie wyraa, wszystkiego,
czego istnienia nie gwarantuje sam przebieg poznawania. Bya to w zasadzie metoda identyczna
z Kartezjask metod wtpienia i odrzucania wszystkiego, co wtpliwe. Ale w kocu
poprowadzia gdzie indziej: do idealizmu.
217

Fenomenologia miala, odpowiednio do swych zamierze, dwa wielkie dziay: z jednej


strony, badaa przedmioty, z drugiej akty ujmujce te przedmioty. Husserl najwicej
zajmowa si fenomenologi aktw, a e aktami zajmuje si te psychologia, wic wywoa
zarzut, e cho zwalcza psychologizm, sam mu uleg. Byo to jednak nieporozumienie:
psychologia i fenomenologia rozwaaj akty kada inaczej, psychologia in concreto, a
fenomenologia ejdetycznie. Tak samo fenomenologia nie jest fizyk, cho bada ejdetycznie
postrzegalne, materialne przedmioty
3. PROGRAM FENOMENOLOGII. W programie i w pierwszych zastosowaniach fenomenologii
kilka punktw byo szczeglnej wagi:

A) Zamierzeniem jej byo ustali, co naszej wiadomoci jest bezporednio dane, i


wyodrbni od tego, co jest konstrukcj umysu. W ten sposb wydzielone bdzie to wszystko,
co oczywiste: bo oczywistym moe by jedynie to, co bezporednio dane. To, e jest nauk o
oczywistociach, najdobitniej odrniao fenomenologi od innych nauk.
Pytanie natomiast, co jest nam naprawd dane i oczywiste? Empiryci i kantyci stali na
stanowisku, e tylko wraenia zmysowe. Fenomenologowie twierdzili za, e w spostrzeeniach zmysowych dane s nie wraenia, lecz rzeczy, a w innych aktach poznania
przedmioty innych jeszcze rodzajw e wic jest daleko wicej przedmiotw danych i
oczywistych. By to jeden z pogldw, ktre ich najbardziej wyrniay.
Dane i oczywiste s mianowicie, wedle nich, nie tylko poszczeglne rzeczy, ale take i
przede wszystkim stany rzeczy" (Sachverhalte). Znaczy to, e dane nam s i oczywiste nie
tylko poszczeglne rzeczy, ale take i to, e maj one takie a nie inne wasnoci i stosunki. Te
stany rzeczy bywaj przedmiotem naszych aktw poznawczych, a take uczu i pragnie.
Nastpnie, bywaj nam dane nie tylko stany rzeczy jednorazowe, ale i stae; nie tylko
realne, ale take idealne. Naturalnie nie s one dane zmysom ale dlaczego to, co
bezporednio dane, ogranicza do zmysw? Jest wszak oczywiste, e zachodzi rnica midzy
dwikiem a barw, aczkolwiek samej tej rnicy nie mona ani sysze, ani widzie. Tak samo
s nam bezporednio dane i oczywiste pewne prawdy logiki czy matematyki, cho ich z
doznanych wrae wywie niepodobna.
B) Do ustalenia tego; co bezporednio dane i oczywiste, nie s potrzebne i przydatne ani
dedukcja, ani indukcja: s metodami rozumowania, poredniego wysnuwania prawd, a nie
bezporedniego ich ujmowania. Ale umys ludzki jest zdolny do bezporedniego ich
ujmowania. Filozofowie zdolno t uznawali od dawna. Kartezjusz nazywa j intuicj"
(naturalnie nie w rozumieniu Bergsona, lecz w sensie bezporedniego ujmowania tego, co
oczywiste). Do tej zdolnoci odwouje si fenomenologia. Intuicja jest. pierwszym i
niezastpionym rdem caego poznania; niepodobna przeprowadza rozumowa, jeli
intuicja nie dostarczy do nich przesanek: przekonanie to Husserl nazywa zasad zasad".
Przez intuicj umys wchania w siebie, odbiera to, co wiat ze siebie ukazuje:
a na tym wanie poznanie polega, nie za na rozwijaniu przez umys wasnych swych form i
podporzdkowywaniu im wiata, jak chcia kantyzm. Kantyzm rozumia poznanie jako czynny
akt umysu, fenomenologia wanie jako bierny.
Swym intuicjonizmem fenomenologia przeciwstawiaa si kantyzmowi, dla ktrego
intuicja bya w poznaniu niczym, a konstrukcja pojciowa wszystkim. Ale take
przeciwstawiaa si empiryzmowi, ktry wprawdzie opiera poznanie na biernym akcie
218

odbierania wrae, ale tylko na nim, podczas gdy fenomenologia intuicj rozumiaa daleko
szerzej, przyjmowaa, e pewne prawdy oglne ujmujemy rwnie bezporednio, jak
jednostkowe przedmioty.
Korelat kadego aktu intuicyjnego, wszystko, co ujmujemy bezporednio, i z oczywistoci,
fenomenologowie nazwali fenomenem": std nazwa fenomenologii. Nie ma ona wic nic
wsplnego z fenomenalizmem, bynajmniej nie twierdzi, e fenomeny" s tylko zjawiskami";
przeciwnie, twierdzi, e jeli w ogle ujmujemy sam rzeczywisto, to w aktach intuicyjnych.
C) Fenomenologia odrniaa wiele rodzajw intuicji: tyle, ile rodzajw danych bezporednich. Jest intuicja racjonalna, jak w logice, a take irracjonalna, jak w aktach emocjonalnych. Przede wszystkim naley odrnia dwa jej rodzaje: jedna ujmuje fenomen w jego
konkretnoci, np. to a to drzewo tu aktualnie rosnce, t oto barw, ktr mamy przed oczami;
druga za ujmuje sam istot (Wesen) fenomenu.
Dziki takiej intuicji moemy wypowiada sdy a priori. Kto intuicyjnie uj np. barw
pomaraczow, ten raz na zawsze wie, e w skali barw ley ona midzy czerwon a t;
albo, kto raz mia intuicj mioci, ten wie raz na zawsze, e daje ona poznanie gbszych
warstw duszy, zakrytych warstwami powierzchownymi przed chodnym obserwatorem, Moe
na tej podstawie wypowiada bez indukcji sdy powszechne, prawdziwe sdy a priori.
4. PRAWA APRIORYCZNE. Tematem fenomenologii byy nie tylko same fenomeny, ale take
zwizki, jakie midzy nimi zachodz, prawa, jakim podlegaj. Prawa te (Wesens-gesetze), tak
jak i same fenomeny, s ujmowane intuicyjnie, bez przeprowadzania indukcji, wic nie na
drodze empirycznej, lecz a priori.
Jest praw tych znacznie wicej, ni zwyko si przypuszcza; s nie tylko w naukach
formalnych, takich jak logika i matematyka. S take aprioryczne prawa dotyczce aktw

psychicznych: prawem takim jest np., e kady akt ma waciwy sobie przedmiot, e barwy
mona jedynie widzie, dwiki jedynie sysze, wartoci jedynie wyczuwa. Tak samo s
aprioryczne prawa dotyczce rzeczy materialnych, np. e adnej rzeczy nie moemy widzie
jednoczenie ze wszystkich stron. A rwnie prawa aprioryczne dotyczce jakoci
zmysowych: np. owo twierdzenie wymieniane przez fenomenologw, e barwa
pomaraczowa ley w skali barw midzy czerwon a t. To take, jest prawo a priori'. aby
je ustali, nie potrzeba przeprowadza indukcji, wystarcza uwiadomi sobie natur tych trzech
barw.
Prawa aprioryczne formuowane przez fenomenologi, ktrych przykady zostay
przytoczone, mog si wydawa tak proste, zrozumiae same przez si i wszystkim znane, e
jest rzecz zbdn bada je naukowo. Jednake te proste prawdy s wanie najbardziej
podstawowe: racja to dostateczna, by si o nie nauka troszczya. Tym bardziej, e cho s
proste, nie wszyscy o nich pamitaj. Fenomenologowie sdzili, i teorie filozoficzne
przewracay si dotd cigle jak domki z kart wanie dlatego, e najprostsze prawdy nie byy
suszne, e filozofia nie liczya si z nimi.
W istotnych punktach stanowisko fenomenologii byo tedy biegunowo przeciwne do tego,
ktre panowao w drugiej poowie XIX w. Jej naczelne tezy byy skierowane przeciw
naturalizmowi i empiryzmowi poprzednich pokole. Przedmioty za idealne i prawdy
aprioryczne, ktrych si wypary poprzednie pokolenia, wrciy w fenomenologii. I.w
przejciu od pozytywistycznej filozofii XIX w. do odmiennej filozofii XX wieku fenomenologia odegraa donios rol: rwnie jeli nie bardziej donios, jak pragma219

tyzm ze swym irracjonalizmem i personalizmem czy bergsonizm ze sw irracjonalisfycn


teori poznania i witalistyczn metafizyk.
Swym aprioryzmem zbliaa si do kantyzmu jednake rnica midzy nimi bya istotna.
Nie tylko dlatego, e fenomenologia przyjmowaa daleko szerszy zasig prawd a priori. Wicej
jeszcze dlatego, e dawaa im zupenie inne wytumaczenie. Kant dla wytumaczenia sdw a
priori uciek si a do kopernikaskiego" przewrotu poj, fenomenologowie za mieli
przewrt ten wanie za omyk i tumaczyli aprioryczne sdy bez niego. Odjli im to pitno
subiektywnoci, ktre naoy na nie Kant. Przeciwnie, twierdzili, e musz by obiektywne,
skoro s oczywiste. Oczywisto nie bya dla nich subiektywnym uczuciem, jak dla
psychologistw, lecz waciwoci obiektywnego stanu rzeczy, ktry staje przed wiadomoci
tak wyranie, e nie moe by wtpliwy.
Kantyci zarzucali fenomenologom, e w teorii poznania postpuj dogmatycznie,
przyjmujc obiektywne byty poza wiadomoci. Fenomenologowie przyjmowali je rzeczywicie, ale w przekonaniu, e maj pen do tego podstaw. Nie zapomnieli o trudnym
zagadnieniu Kanta: jak umys moe wej w stosunek z czym, co jest poza nim? Husserl
uczyni je rwnie tematem swych Bada logicznych. Ale on i jego zwolennicy dali mu inne
rozwizanie: poszli nie za Kantem, lecz za Brentan. Oparli si na intencjonalnym rozumieniu
umysu, na tym, e podstawow jego cech we wszystkich jego aktach stanowi wanie to, i
skierowany jest ku przedmiotom lecym poza nim. To tak jest, nie ma tu co tumaczy, na tym
wanie polega wiadomo. Kant tego nie uwzgldni i dlatego ucieka si do zawiych i
nienaturalnych wyjanie. S to dwa zasadnicze rozwizania;
jaki czas przewaao Kaniowskie, teraz fenomenologia wrcia do tamtego. Zapewne;'
stosunek intencjonalny jest stosunkiem ni generis, bez analogii w wiecie fizycznym, i ten brak
analogii odstrcza ode mylicieli. Ale wanie rzecz w tym, e nie jest to stosunek waciwy
przedmiotom materialnym; natomiast stanowi istot wiadomoci.
Z intencjonalnym rozumieniem wiadomoci czy si realizm fenomenologw. aden z
prdw filozoficznych XX wieku nie szed w tym kierunku dalej od fenomenologii. Za realne,
istniejce niezalenie od naszej wiadomoci uwaaa przede wszystkim przedmioty, ktre
postrzegamy. Ale take za istniejce niezalenie od wiadomoci, cho nie realne, uwaaa
przedmioty niektrych poj oglnych, czyli idee", mwic po platosku;
nazywaa je przedmiotami idealnymi".
Dziki swemu apriorycznemu charakterowi miaa by nauk rwnie cis, jak matematyka.
I Husserl widzia w niej realizacj odwiecznych de do filozofii jako nauki cisej". Sdzi,
i metodycznie i definitywnie rozstrzygnie naczelne zagadnienia filozoficzne. Od filozofii nikt
nigdy wicej nie oczekiwa ni on i wicej oczekiwa niepodobna. Bezporednio po okresie, w
ktrym filozofowie ograniczali jej aspiracje, parcelowali jej dziedzictwo, rezygnowali

dobrowolnie ze znacznych jej czci, sami przykadali si do likwidowania tradycyjnych


zagadnie filozoficznych, fenomenologowie wystpili z 'najbardziej ambitn koncepcj
filozofii. Sdzili, e uczyni z niej wreszcie nauk absolutn, a zarazem cis, ktra przestanie
si posugiwa niepewnymi hipotezami i przypadkowymi dowiadczeniami, przestanie by
tylko wyrazem osobistych upodoba.
5. ETYKA FENOMENOLOGICZNA. Filozofi praktyczn Husserl mao si zajmowa, natomiast
ze stanowiska fenomenologicznego rozwin j Scheler. Zaoenia i zamierzenia mia te same i
(przynajmniej w pierwotnej fazie szkoy) jego fenomenologia wartoci bya naturalnym
uzupenieniem Husserlowskiej fenomenologii bytu. Ona rwnie wyst220

powaa przeciw empiryzmowi i naturalizmowi, panujcemu w poprzednim pokoleniu. Rwnie


zakadaa, e s rne rodzaje bytu, byt psychiczny i byt idealny obok materialnego.
Przede wszystkim wartoci Scheler rozumia obiektywnie: uwaa je za rwnie niezalene
od podmiotu, jak rzeczy realne i jak prawdy matematyczne. Nie s podmiotowymi reakcjami,
lecz waciwociami rzeczywistego wiata. Sprawiedliwoci lub piknu nie podmiot przypisuje
warto, lecz one same przez siej posiadaj; ley to w ich naturze, i s wartociowe. Jest to
rzeczywiste dla kadego, kto rozumie ich natur, kto pojmuje, co to jest sprawiedliwo czy
pikno.
Poznajemy wartoci bezporednio, intuicyjnie, i nie potrzeba zestawiania poszczeglnych
wypadkw, nie potrzeba indukcji, by wiedzie, e sprawiedliwo i pikno s wartociami.
Wiemy to a priori, przed wszelkim dowiadczeniem; dowiadczenie tego ani potwierdzi, ani
obali nie moe. Aprioryzm etyczny zblia Schelera do Kanta, jednake by znacznie szerszy;
by to aprioryzm materialny, bo twierdzi, e w etyce znamy a priori nie tylko prawdy
formalne, ale take rzeczowe, jak ta, i sprawiedliwo i pikno s wartociami. Poznanie
aprioryczne ma w niej charakter nie intelektualny, lecz emocjonalny, stanowisko Schelera
mona te okreli jako aprioryzm emocjonalny.
Wartoci s rnorodne. Wykaz wartoci Schelera odrnia w nich cztery wielkie klasy:
wartoci hedoniczne, witalne, duchowe i religijne. A duchowe obejmoway zarwno moralne,
jak poznawcze i estetyczne. Scheler sdzi, e bdz hedonici, ktrzy wszystkie wartoci chc
sprowadzi do przyjemnoci. Ale bdz rwnie idealistyczni etycy, sprowadzajcy wszystkie
wartoci do duchowych. Bo nie mona duchowych sprowadzi do hedonicznych, ani te
odwrotnie. Nie mona take do duchowych czy do hedonicznych sprowadzi wartoci
witalnych, polegajcych na peni ycia i szlachetnoci organizmw. Tym bardziej za nie
mona do nich sprowadzi wartoci religijnych.
Wartoci tych czterech rodzajw nie S sobie rwne; przeciwnie, w naturze wartoci ley,
e s midzy nimi wysze i nisze, e stanowi hierarchi. Hierarchia ta jest obiektywna, od
stosunku do niej ludzi rwnie niezalena, jak same wartoci. Wartoci witalne s wysze od
hedonicznych, duchowe od witalnych, religijne od duchowych. S wysze same przez si, a nie
dlatego, e my je wyej cenimy. Jakiekolwiek wemiemy kryterium trwao wartoci czy
gbi zadowolenia, jakie daj wszystkie potwierdzaj t hierarchi.
Obiektywna hierarchia wartoci bya dla Schelera podstaw etyki. Jeli wiemy, co jest dobre
i co lepsze, to wiemy te, jak naley postpowa, jedno z drugiego wynika. Tak pojmowana
etyka moga by obiektywna i powszechnie obowizujca, w przeciwiestwie do
relatywistycznej etyki poprzedniego pokolenia, widzcej w wartociach tylko reakcje
subiektywne jednostek czy grup ludzkich. Ta obiektywna etyka fenomenologw bardziej
odpowiadaa naturalnemu przekonaniu ludzi ni tamta relatywistyczna, a take ni trudna etyka
Kanta i innych filozofw nowoczesnych; i przyczynia si niemao do powodzenia
fenomenologii.
Z oglnych swych tez Scheler usiowa wycign szczegowe konsekwencje etyczne.
Sdzi, e prowadz one nie do nowej moralnoci, lecz przeciwnie, do dobrze znanej,
mianowicie do moralnoci katolickiej, i podj przede wszystkim rehabilitacj cnt katolickich.
.6. FENOMENOLOGIA RELIGII. Fenomenologiczn metod zastosowa Scheler rwnie
221

do religii, aby za pomoc tej metody rozwiza filozoficzne zagadnienie religii. Nte jest to
adne z tych zagadnie, ktre uchodziy za naukowe i nowoczesne: nie jest ani psychologiczne,
ani socjologiczne, ani historyczne. Nie chodzi w nim o powstanie religii ani o rnorodno jej

form, nie chodzi o adne zagadnienia historii, psychologii czy socjologii religii, lecz tylko o
ustalenie samej istoty boskoci, istoty witoci, istoty aktw religijnych. Scheler dowodzi, e
akty te ujmuj swj przedmiot zupenie lak samo jak akty poznania, to znaczy bezporednio,
intuicyjnie: ujmuj istot bytu nadprzyrodzonego, tak jak tamte przyrodzonego. Podobnie do
tamtych maj tedy charakter aprioryczny. A zarazem obiektywny: nie tworz swych
przedmiotw, lecz je poznaj;
bosko i wito nie s wymysem czowieka, lecz czym, co istnieje poza nim i co on
znajduje, gdy myli i czuje.
Ta fenomenologia religii" nie wyczerpuje filozofii religii, stanowi jedynie jej podbudow.
Mona ponadto myle o metafizyce religii, ktra byaby jej nadbudow. Fenomenologia ustala
tylko prawdy elementarne, ale za to pewne, podczas gdy twierdzenia metafizyki bd zawsze
hipotetyczne.
ZESTAWIENIE. Mimo rnice dzielce poszczeglnych fenomenologw i mimo
przemiany, jakie wci dokonyway si w ich pogldach, fenomenologia miaa pewne cechy
stae. Zawsze bya w opozycji do naturalizmu i empiryzmu; uwaaa za faszywy, a przynajmniej niezupeny i powierzchowny, naturalistyczny obraz wiata i empirystyczny obraz
poznania. Zawsze odrniaa rne postacie bytu i poznania. Twierdzia, e idealne przedmioty
i wartoci nie s mniej obiektywne ni przedmioty realne. I e prawdy aprioryczne znamy nie
mniej ni empiryczne. Widziaa moliwo filozofii samodzielnej, nie zwizanej z naukami
specjalnymi: Scheler mwi, e jeli filozofia nie ma by ancilla theologiae, to tak samo nie
powinna by ancilla scientiarum. Tymi pogldami fenomenologowie przeciwstawili si
mocniej ni ktokolwiek minimalistycznej filozofii XIX w.
ROZWJ FENOMENOLOGII I OSTATNIA FAZA HUSSERLA. Twrcy fenomenologii
pojmowali j pierwotnie jako nauk przygotowawcz; bardzo prdko wszake zaczli z niej
wyciga konsekwencje wiatopogldowe, i to daleko sigajce. Scheler przeszed do
katolickiego pogldu na wiat, a od niego do panteizmu. Husserl za odby drog jeszcze bodaj
dalsz, bo od realizmu przeszed po 1913 r. do idealizmu: to by punkt najbardziej
nieoczekiwany w dziejach fenomenologii.
Ewolucja Husserla w kierunku idealizmu dokonaa si przede wszystkim pod wpywem
rozmyla nad natur czasu. Poczwszy od Idej twierdzi, e wiat czasowo-prze-strzenny,
ktry mamy za rzeczywisty, jest w istocie swej bytem dla kogo", a nie w sobie";
jest tylko odpowiednikiem stanw umysu, czonem stosunku, ktrego innym czonem jest
umys, poza tym za jest niczym. Absolutna rzeczywisto" pisa ma akurat tyle sensu,
co okrgy czworobok".
Za pogldem tym przytacza nastpujce argumenty:
,
A) Tylko dowiadczenie upowania nas do uznawania pewnych przedmiotw za rzeczywiste ; co si w dowiadczeniu nie pojawia, o tym nie moemy twierdzi, e jest rzeczywiste.
A przedmioty od wiadomoci niezalene nie pojawiaj si w dowiadczeniu.
B} Gdy zastosujemy fenomenologiczn metod transcendentalnej redukcji", to
222

z przedmiotw zostaj tylko odpowiedniki wiadomoci. W tej metodzie byo gwne rdo
przejcia Husserla do idealizmu.
C) Analiza postrzegania wykazuje, e przedmiotw jednostkowych czasowo-przestrzennych nigdy w caoci nie postrzegamy, lecz jedynie ich fragmenty i poszczeglne
wasnoci; przedmioty te s tylko ostatecznym celem naszego poznania.
Przy tym zasza rzecz szczeglna: Husserl, przestawszy przypisywa realno przedmiotom
jednostkowym, nie przesta jej natomiast przypisywa oglnym. Inaczej mwic, zarzuciwszy
realizm w zwykym sowa znaczeniu, zachowa Platoski; stan na stanowisku Platoskim w
przeciwiestwie do zwykego stanowiska, waciwego ogromnej wikszoci ludzi. Byo to
zreszt tylko stanowisko przejciowe (1929): niebawem rozszerzy idealistyczne pojmowanie
na wszystkie przedmioty, nie wyczajc take oglnych, l twierdzi ju, e wszystkie s
jedynie intencjonalnymi odpowiednikami wiadomoci. Ona jedna jest bytem. Pogld ten nie
by wszake subiektywizmem czy iluzjonizmem: Husserl sdzi, e przedmioty, bdce
wytworami wiadomoci, istniej nie mniej ni ona, a ona istnieje na pewno. Ale tak czy
inaczej ja staa si dla pierwotn postaci bytu, a wiat jej wytworem. Wprawdzie nie
wytworem jednej, lecz wielu jani, wytworem procesu intersu-biektywnego. Fenomenologia
Husserla zbliya si do monadologii.
W ramach fenomenologii, ktra miaa by dyscyplin przygotowawcz, Husserl zacz

potem rozwija wszelkie zagadnienia filozofii. Pierwotnie miaa by filozofi pierwsz",


potem za staa si te ostatni i jedyn: philosophia prima et ultima. Pierwotnie przeciwstawiaa si metafizyce i jej twierdzeniom hipotetycznym, potem za obja take jej zagadnienia. Obja zagadnienia najgbsze, ostateczne, ale za to utracia t oczywisto i
niezawodno, ktra pierwotnie bya jej hasem i i acj bytu. Bya zapocztkowana przez
Husserla jako nauka specjalna, jakiej jeszcze nie byo, pniej za staa si ogln filozofi,
jaka ju nieraz bywaa.
SZKOA. Husserl znalaz licznych zwolennikw ju w getyngeskim okresie 1901 -1914.
W latach tych fenomenologia miaa dwa orodki: jeden dokoa inicjatora, drugi w Monachium
dokoa Schelera oraz innego ucznia Husserla, Dauberta, ktry nigdy p fenomenologii nie pisa,
ale w dyskusjach umia jej zdobywa adeptw. W Monachium czynni byli najzdolniejsi i
najsamodzielniejci jej zwolennicy: psycholog A. Pfander, estetyk M. Geiger, teoretyk prawa
A. Reinach. Od 1913 Husserl ze swymi uczniami wydawa Jahrbuch fur Philosophie und
phanomenologische Forschung", jako organ szkoy (11 tomw, wychodzi do 1930 r.). We
Fryburgu badeskim, dokd podczas I wojny wiatowej Husserl przeszed na katedr, grono
jego uczniw stao si jeszcze liczniejsze. Z nich jedni uprawiali fenomenologi wiadomoci,
inni bytu; jedni przeszli z Husserlem do idealizmu, inni zostali przy realizmie (jak H. ConradMartius); jedni byli blisi Husserla, inniSchelera (jak D. v. Hildebrand). Jak niegdy w szkole
Hegla, tak i w tej byo skrzydo prawe i lewe, byli konserwatyci i radykaowie, fideici i
racjonalici.
Fenomenologia oddziaaa w Niemczech rwnie poza waciw szko. W estetyce i teorii
sztuki jej metody i tezy stosowa E. Utitz; w psychologu poddalisi jej wpywom nawet starsi
uczeni, jak T. Lipps i O. Kiiipe. Na jaki czas zaja w filozofii Niemcw to przodujce
miejsce, ktre przedtem zajmowa neokantyzm.
Poza Rzesz dopiero pniej wzbudzia zainteresowanie, a jeszcze pniej znalaza
zwolennikw. We Francji reprezentowa j Jean Hcring i A. Koyr. Stosunkowo wiele
223

byo sycha o niej w Polsce, gdzie jej idee szerzyli uczniowie Husserla, przede wszystkim R. Ingarden.
Podczas II wojny wiatowej emigranci z Rzeszy zanieli j do Ameryki i tam wytworzyli nowe jej
orodki w miejsce niemieckich. Jeszcze w 1939 r. powstaa International Phenomenological Society, a od
1940 zacza wychodzi Philosophy and Phenomeno-logical Research", jako kontynuacja wydawnictwa
niemieckiego, zawieszonego w okresie narodowego socjalizmu.
OPOZYCJA. Naturalnymi przeciwnikami fenomenologii byli empiryci, naturalici, reici. Ona od
pierwszych swych pocztkw wystpia przeciw nim, potem za z kolei oni wystpili przeciw niej.
Zwalczali j marksici. Zwalczali z jednej strony neopozytywici, jak Schlick, a z drugiej neoscholastycy,
jak Maritain. Opozycja umiaa uwydatni sabe jej punkty: dowolno, pynno, niepewno wielu jej tez
podawanych jako oczywiste, skrajn abstrakcyjno i nawet werbalizm u Husserla i najbliszych mu
uczniw, a znw subiektywno i publicystyczne zabarwienie u Schelera. Day si nawet sysze gosy, e
fenomenologia, ktra w swych pocztkach istotnie dokonaa dziea poytecznego, potem rozwina si
niekorzystnie; zapowiedziaa, e zrobi z filozofii nauk cis, a naprawd sprowadzia j na drog
fikcyjnych zagadnie i sownych subtelnoci.
BRYTYJSKA SZKOA ANALITYCZNA I REALIZM
Jak w filozofii amerykaskiej z pocztku XX wieku czoowe miejsce zajmowa pragmatyzm, we
francuskiej bergsonizm, w niemieckiej fenomenologia, tak w angielskiej szkoa analityczna. Nie
uzyskaa jednak takiego jak tamte rozgosu, bya bowiem kierunkiem o aspiracjach cile naukowych,
mogcych pociga filozofw specjalistw, nie za szersze koa inteligencji. Nie budowaa pogldu na
wiat, chciaa tylko przeprowadzi skrupulatne analizy i ustali to, co naprawd wiemy. Dlatego bywa
nazywana brytyjsk filozofi analityczn". Jej zwolennicy zerwali z maksymalistycznymi twierdzeniami
idealistw, ale take nie chcieli zaczyna od waciwych minimalistom negacyj. Nie przesdzali, jakie
ostatecznie zajm stanowisko; jednake co do jednego byli zdecydowani: co do realizmu. Przyjmowali, e
wiat, w ktrym yjemy, istnieje niezalenie od nas, nie jest tworem naszego umysu; dlatego nazywani s
take brytyjsk szko realistyczn". Dla potocznego mylenia takie ich stanowisko jest naturalne, ale dla
filozofii okoo 1900 r. byo nieoczekiwane. Orodki szkoy analitycznej i realistycznej byy w
Cambridge i Oksfordzie. Ale analogiczny ruch niebawem objawi si te w Ameryce.
POPRZEDNICY. Realizm jest naturalnym pogldem niefilozofujcego czowieka. Natomiast wielu
filozofw uwiadamiao sobie jego trudnoci i skaniao si w teorii poznania do idealizmu. Tak byo
specjalnie w filozofii XIX wieku. Jednake i w tym stuleciu pewne prdy pozostay przy realizmie.
Wymieniajc chronologicznie: po pierwsze, filozofia szkocka", czyli zdrowego rozsdku", ktra w

Anglii utrzymaa si dugo, a przez McCosha zostaa w latach szedziesitych zaniesiona rwnie do
Ameryki; po drugie, filozofia Herbarta, ktra przez par nokole szerzya si w Niemczech; po trzecie,
224

filozofia Marksa i Engelsa; po czwarte, filozofia neo scholastyczna, ktrej znaczenie w krajach katolickich
wzmogo si w kocu stulecia; po pite, zwizana z neoscholastyczn filozofia Franciszka Brentany.
PRZEDSTAWICIELE. I. Pocztek szkole analitycznej i nowemu realizmowi na gruncie angielskim
da Moore w Cambridge. Wyrs jeszcze w atmosferze idealizmu Bradleya;
spod wpywu jego otrzsn si okoo roku 1900.
George Edward Moore (1873- 1958), profesor filozofii moralnej w Cambridge, by typem uczonego o
ograniczonych zainteresowaniach, a za to najwikszej skrupulatnoci. By z wyksztacenia filologiem
klasycznym i zachowa dokadno i drobiazgowo roboty, czstsz u filologw ni u filozofw. To on
da szkole kierunek surowy, analityczny, cile naukowy. Prace jego byy jak gdyby robione przez
mikroskop: analizowa z niespotykan dokadnoci kade twierdzenie, nawet najprostsze,
najzwyczajniejsze. Pisa w stylu uywanym raczej przez matematykw czy prawnikw ni przez
filozofw; w yciu swym nie napisa ani jednego zdania wzniosego czy kwiecistego. Jego rozprawa The
Refufation of Idealism z 1903 r. (przedrukowana w 1922 r. w Philosophical Studies) stanowi najwaniejsz dat w odnowieniu realizmu w Anglii. Do zagadnienia tego wraca jeszcze po latach (1925, 1942),
ale coraz bardziej agodzc i ograniczajc sw realistyczn tez. Naj-obszerniej rozwin swe pogldy
etyczne: uczyni to w dziele Prindpia Et/lica z r. 1903, ktre wprowadzio do pimiennictwa etycznego
nie spotykan w nim od dawna ciso.
Pierwszy do pogldw Moore'a przyczy si Bertrand Russell; ale dla jego bujnego i zmiennego
usposobienia filozofia analityczna bya tylko etapem. Pniej Moore zyska zwolennikw wielu,
wytworzya si analityczna i realistyczna szkoa z Cambridge. Wybitne miejsce zaj w niej Ch. D. Broad
(1887-1971), profesor filozofii moralnej w Cambridge; autor Scientific Thought, 1923, The Mind and Its
Place in Natur, 1925, Five Types of Ethical Theory, 1930, filozof z usposobienia podobny do Moore'a,
trzewy i skrupulatny. Z niej te wyszli: J. Laird (1877- 1946), profesor w Aberdeen, podny pisarz na
polu etyki i teorii poznania, oraz C. E.M.Joad (1891 - 1953), profesor w Londynie, o innym zupenie
temperamencie, ruchliwy i wszechstronny, umiejcy popularyzowa idee filozoficzne. Zblia si te do
szkoy z Cambridge Sir T. Percy.Nunn (1870- 1944), profesor pedagogiki w Londynie, ktry w krtkich
rozprawach (drukowanych w sprawozdaniach Aristotelian Society z 1910 i 1924 r.) da realizmowi posta
najbardziej zblion do potocznego realizmu. Zwizany z t grup by te A. N. Whitehead, o ktrego
pogldach mowa bdzie oddzielnie.
II. W Oksfordzie, dawniejszym gniedzie idealizmu, przejcia do szczegowej analizy i realizmu
dokona Johh Cook Wilson (1849- 1915). By starszy od realistw z Cambridge, ale do realizmu doszed
pno, dopiero po 1900 .przezwyciywszy wpyw idealisty Breena, z ktrego szkoy wyszed. By jedn
z najszczeglniejszych postaci wrd filozofw Wielkiej Brytanii, angielskim Sokratesem", jak go
nazywano. Nie wyda ani jednej ksiki, ale swymi wykadami uniwersyteckimi wiele uczyni dla
filozofii. By umysem podobnym do Moore'a, rwnie z wyksztacenia filologiem, zamiowanym
analitykiem i krytykiem, mionikiem subtelnych rozrnie i odcieni, mistrzem w odkrywaniu bdw i
tropieniu faszywych rozumowa. Przy takim usposobieniu nie jest dziwne, e si wreszcie zniechci do
idealistycznych konstrukcji. Przez wier wieku wykada co roku logik, ale, kurs swj przeksztacajc
nieustannie, wykada j co roku inaczej. (Wydana po
15 Historia filozofii t. III
225

jego mierci przez A. S. L. Farquharsona pt. Statement and Inference, 1926). Zwyczaj cigego
poprawiania i udoskonalania prac wytworzy w nim lk przed definitywnym formuowaniem pogldw i
niech do wikszych przedsiwzi filozoficznych. Przekaza t waciwo swej szkole.
Szkoa ta, ktra w precyzji roboty filozoficznej nie ustpuje szkole z Cambridge, to oksfordzka szkoa
realistw. Wyszli z niej: H. A. Prichard (1871 - 1947), rwnie jak Wilson skrupulatny i nieproduktywny,
autor drobnych tylko rozpraw z teorii poznania i etyki, midzy innymi synnego artykuu Does Moral
Philosophy Rest on a Mistake ?, 1912 a take Sir W. D. Ross (1877 - 1971), rwnie profesor w
Oksfordzie, filozof i filolog klasyczny, znany wydawca i tumacz Arystotelesa, autor The Right andthe
Good, 1930. Uczniowie Wilsona dla swych zainteresowa przewanie etycznych bywaj nabywani
Oxford moralists".
III. W Ameryce realici wystpili aktywnie w 1910 r., powoujc si na swych wielkich braci
europejskich, RusseIIa, Moore'a i Meinonga". Przedtem, ju w 1901 r., Mon-tague i Perry poddali krytyce

podziwiany w Ameryce idealizm Royce'a. Teraz wystpili zbiorowo. Akcja ich bya skierowana przeciw
idealistom, ale take przeciw pragmatystom za ich relatywizm. Jedna grupa filozofw realistw ogosia
swj program w r. 1910, potem za w 1912 r. obszerniejsz ksik pt. The New Realism. Leaderem tych
neorealistw by R. B. Perry (1876- 1957), poza tym naleeli do nich: E. B. Holt, W. J. Marvin, W. P.
Montague, W. B. Pitkin, E. G. Spaulding. Nieco pniej, w 1916 r., wystpia druga grupa realistw,
zaznaczajc sw odrbno. W skad jej wchodzili: D. Drak, A. O. Lovejoy, J. B. Pratt, A. K. Rogers, R.
W. Sellars, C. A. Strong. Przyczy si do nich G. Santayana (1863- 1952), Amerykanin hiszpaskiego
pochodzenia, uchodzcy w Stanach Zjednoczonych za wybitnego i oryginalnego myliciela. Wydali oni
wsplnie Essays m Critical Realism, 1920, i przyjli dla siebie nazw realistw krytycznych".
POGLDY, l. POJMOWANIE FILOZOFII. Na rozumienie filozofii przez brytyjskich realistw wpyn
rodzaj umysowoci Moore'a i Wilsona: nie byo ambitne, natomiast trzewe i rzetelne. Dy do
jednoci i systemu kosztem prawdy nie jest rzecz dla filozofw waciw, cho wielu tak czyni" pisa
Moore. A Russell owiadczy, e filozofia nie zmierza do twierdze o wszechwiecie jako caoci ani te
nie myli o budowaniu systemw".
Jednake filozofia analityczna nie miaa te charakteru minimalistycznego, jak to czsto bywao u
mylicieli rezygnujcych z systemu. Nie mwia, jak minimalici, e istnieje tylko to", e poznajemy
tylko tyle", e poznanie jest tylko subiektywne", tylko zmysowe" czy tylko zjawiskowe". Chciaa
przeprowadzi analiz poj, majc j za jedyne zadanie, jakie filozof moe rzetelnie wypeni, ale nie
chciaa przesdza, j akie^ bd jej wyniki, czy bd przemawiay na korzy minimalizmu. I
rzeczywicie, nie przemawiay za doktrynami minimalistycznymi, za agnostycyzmem czy
subiektywizmem, za sensualiz-mem czy fenomenalizmem.
O Wilsonie powiedziano, e stanowiskiem jego by brak stanowiska, czyli mwic mniej
paradoksalnie, neutralno wobec wszystkich stanowisk. I pierwsz jego zasad byo, e nie ma pierwszej
zasady. Filozofowie analityczni sdzili, i nie naley opiera bada na z gry przyjtej pierwszej
zasadzie; zasady ustali si w toku bada. Ustalanie zasad
226

jest rzecz najtrudniejsz, nie naley wic ode zaczyna: pierwsze zasady s raczej spraw,
ostatni. By to pogld idcy przeciw gwnemu prdowi nowoytnej filozofii.
Dalej: uwaali, e niektre prawdy przemawiaj za siebie niepodobna wszystkich
uzasadnia, ale te i nie trzeba. Nie trzeba wszystkich prawd wywodzi z zasad, dowodzi,
dedukowa, tumaczy, wyjania. Filozofowie chcieli wyjania zbyt wiele, wyjania nawet
prawdy, ktre z natury swej wyjanieniu nie podlegaj. S twierdzenia, ktre maj charakter
ostateczny, same z siebie s jasne. S zrozumiae, cho niewyjanialne; nie kade rozumienie
wymaga wyjanienia, czyli sprowadzenia twierdzenia do innego twierdzenia.
Sam fakt poznania by dla realistw faktem ostatecznym: kada prba wyjanienia go musi
prowadzi do bdnego koa. Wyjani go niepodobna, mona je tylko opisa, stwierdzi jego
wasnoci. Naczelna z nich jest ta, e umys poznajcy rzeczywisto nie wpywa na ni przez
to, e j poznaje': akty bowiem poznania nic z rzeczywistoci nie zmieniaj. Teza ta bya w
przeciwiestwie do pogldw panujcych w XIX wieku, zwaszcza pogldu Kaniowskiego, e
podmiot poznajcy ksztatuje przedmiot poznawany. Wiek XIX mia to za wielkie odkrycie
Kanta, a teraz realici mieli to za bd; sdzili, e jest to po prostu niezgodne z pojciem
poznania: jeli postrzeenie czy myl przeksztaca przedmiot, to wanie nie jest poznaniem.
Poznanie ma sens o tyle tylko, o ile przedmiot jego istnieje niezalenie od umysu, a umys
zdolny jest go uj nie zmieniajc go.
2. REALIZM FENOMENALISTYCZNY A BEZPOREDNI. Naczelna teza realizmu twierdzi tedy, e
pewne przedmioty materialne rzeczy istniej niezalenie od tego, czy je kto postrzega i
myli o nich. Nie s wytworami umysu, umys je ujmuje, ale ich nie tworzy; istniayby,
choby on nie istnia. I nie jest niezbdne, by te przedmioty poznawane miay t sam natur,
co umys poznajcy, to znaczy natur umysow, duchow.
Myliciele, ktrzy w XIX w. przyznawali si do realizmu, dawali mu na og posta
poowiczn, sdzc, e tylko taka jest- zgodna z krytyczn teori poznania: twierdzili
mianowicie, e rzeczy realne istniej niezalenie od umysu, ale nie s umysowi dostpne.
Umys zna tylko ich odbicie w sobie, rzeczy za same s poza umysem i musz poza nim
pozosta. Wywouj w nim wraenia barwy, dwiku czy inne i tylko wraenia s w
umyle. Rzeczy znamy poprzez te wraenia, ktre stoj zawsze pomidzy naszym umysem a
rzeczami. Inaczej mwic, znamy tylko obrazy rzeczy, a nie same rzeczy realne. Albo: znamy
jedynie zjawiska rzeczy.
Taki fenomenalistyczny realizm zawiera zasadnicz trudno: jeli znamy tylko zjawiska,

to skd moemy wiedzie, e poza nimi co wicej istnieje? Realici odpowiadali na to,
powoujc si na zasad przyczynowoci; rozumowali, e zjawiska musz mie przyczyn, e
musi istnie co, co je wywoao. Ale ju Hume i Kant wykazali, e rozumowanie to jest
nieprawidowe. Trudno ta wielu zniechcia do realizmu i skierowaa do obozu idealistw.
Ale innym staa si pobudk do wytworzenia nowej postaci realizmu, wolnej od tej trudnoci.
W tej nowej postaci realizm twierdzi, e umys ujmuje wprost same rzeczy, wchodzi z nimi
bezporednio w kontakt; w aktach postrzegania same rzeczy s obecne. By to wanie ten
pogld, ktry filozofia XIX w. uwaaa za bezkrytyczny, waciwy tylko laikom, przez teori
poznania definitywnie przezwyciony. Jednake w kocu XIX w. nawrci do Brentano, a
teraz zaczli go broni liczni myliciele Europy i Ameryki. W przeciwiestwie do
poowicznego dziewitnastowiecznego realizmu, ten realizm bezporedni,

jak go niekiedy nazywano, mona uwaa za nowy realizm XX wieku. Dla filozofii nowoytnej by
przewrotem, odejciem od tradycji Kartezjusza, a take Berkeleya i Kanta;
by zerwaniem z postaw introwersyjn, antropocentryczn w filozofii, porzuceniem tego, co wikszoci
zdawao si najcenniejsz zdobycz nowych czasw.
3. ARGUMENTY REALIZMU. Byli midzy realistami tacy (jak np. A. E. Taylor), ktrzy sdzili, e realizm
argumentw w ogle nie potrzebuje: obowizek dowodzenia spada nie na realizm, lecz na jego
przeciwnikw. Jest bowiem stanowiskiem naturalnym, ktre przekonywa samo przez si; wszak atwo jest
poj, e poza postrzeeniami istniej postrzegane rzeczy, a trudno poj, jak bymy mogli postrzega,
gdyby rzeczy nie istniay.
Inni natomiast realici kadli wanie najwikszy wysiek w zebranie argumentw na rzecz swego
stanowiska. Przede wszystkim czyni to G. E. Moore i jego wywody byy typowe dla nowego realizmu.
Laikom mogy si wydawa niewystarczajce, ale przekonyway filozofw zdajcych sobie spraw z tego,
jakie mog by argumenty w tak ostatecznych sprawach, jak spr realizmu z idealizmem. Moore
zaznacza, e l) nie ma podstawy do zaprzeczania susznoci realizmu, ktry jest naturalnym pogldem
wszystkich. Ale ponadto dodawa: e 2) jeli si realizmowi zaprzecza, to mato rdo w pomieszaniu
poj.
Przede wszystkim w nieodrnianiu mylenia od tego, co mylimy. Ono jest rdem tezy idealistw,
e by" znaczy to samo, co by pomylanym". Idealici mwi, e barwa naley do umysu, jest natury
umysowej: mieszaj barw z widzeniem barwy; to tylko widzenie naley do umysu, barwa za nie jest
widzeniem, lecz jego przedmiotem, a to jest zupenie co innego. Trudnoci, jakie filozofowie widzieli w
realizmie, pochodziy std, i umys wyobraali sobie na podobiestwo jakiego zamknitego naczynia i
nie mogli zrozumie, jak si rzeczy z zewntrznego wiata mog przedostawa do tego naczynia. Ale
umys nie jest bynajmniej naczyniem. Jest czonem stosunku, ktrego drugim czonem jest wiat realny.
Jeli si to zrozumie, to zbdne si staj te rne koncepcje episte-mologiczne, ktre wyprodukowaa
nowsza filozofia, w szczeglnoci zbdna jest zawia koncepcja Kanta.
4. REALIZM SZERSZY i WSZY. Nowym realistom wsplne byo przekonanie, e istnieje' byt od umysu
niezaleny. Nie byli natomiast zgodni co do tego, jaka jest jego natura. Najprociej byoby j rozumie tak,
jak to robi zdrowy rozsdek: e rzeczy s po prostu takie, jakimi je postrzegamy. Ale to nie wydawao si
Moore'owi i jego nastpcom moliwe do utrzymania.
A) Na pewno istniej barwy, dwiki, oglnie mwic: dane zmysowe" (sense data). Ale czy to jest
wszystko? Patrzc przed siebie widz nie tylko barwy, ale widz swoj rk, widz st, dalej drzewa i
miliony takich rzeczy materialnych. Wiem o rzeczach tych przez dane zmysowe, ale same one nie s
danymi zmysowymi. Gdy bowiem ogldam np. ten st, to za kadym jego poruszeniem mam inne dane
zmysowe, inne blaski na politurze, a jednak nie wtpi, e ogldam ten sam st. Wic st czy jakakolwiek inna rzecz materialna jest czym innym ni dane zmysowe, barwy i blaski.
Ale jaki jest stosunek rzeczy materialnych do danych zmysowych? np. stosunek mej rki do danych
zmysowych, jakie mam patrzc na ni? Mona go rozumie na trzy sposoby: l) Dane zmysowe s
identyczne z m rk (cilej mwic, z czci jej powierzchni), 2) s zjawiskiem mej rki (cilej
mwic, zewntrznej jej czci), 3) nie s ani identyczne z m rk, ani nie s jej zjawiskiem, s czym
zupenie od niej rnym,
228

tak i mona powiedzie jedynie (jak to mwi Mili), e rka jest stal moliwoci" wywoywania
takich danych zmysowych.
Nie majc wtpliwoci, i istniej rzeczy realne, Moore jednake mimo najskrupulat-niejsze analizy
nie znajdowa podstawy do rozstrzygnicia, w ktrym z trzech moliwych stosunkw s one do danych

zmysowych.
Pogldy realistw rozeszy si ostatecznie w dwch przeciwnych kierunkach. Realici z Oksfordu,
jak Prichard, twierdzili, e istniej przedmioty fizyczne, a dane zmysowe s tylko subiektywnymi
reakcjami i nie ma podstaw do mwienia o nich, e istniej realnie". Realici za z Cambridge liczyli si,
przeciwnie, z moliwoci, e istniej tylko dane zmysowe", a rzeczy", przedmioty materialne",
przedmioty fizyczne" s tylko naszymi subiektywnymi konstrukcjami. Sam Moore przyjmowa realno
rzeczy, ale waha si midzy wspomnianymi trzema ich interpretacjami. Russell czy pierwotnie oba
pogldy: realne byy dla zarwno dane zmysowe, jak przedmioty fizyczne; ale w pniejszych swych
pracach twierdzi, e istniej realnie tylko dane zmysowe, natomiast przedmioty fizyczne s
subiektywnymi konstrukcjami.
B) Z tym czya si dalsza rnica midzy realistami. Realici z Cambridge uwaali swe stanowisko
za uzasadnione empirycznie, za wynikajce z analizy dowiadczenia, natomiast realici z Oksfordu, w
szczeglnoci Prichard, sdzili, e odrbno poznawanych przedmiotw od poznajcego podmiotu jest
koniecznoci mylow, a wic jest stwierdzana niezalenie od dowiadczenia, jest a priori. A tak samo a
priori decydowali, e pewne wasnoci przedmiotw s obiektywne, a inne subiektywne, mianowicie,
obiektywne s wasnoci pierwotne przedmiotw, takie jak przestrzenno, natomiast wasnoci wtrne,
takie jak barwa, s subiektywne, zalene od podmiotu postrzegajcego, bez niego by nie istniay.
Obiektywno wasnoci pierwotnych, tak samo jak subiektywno wtrnych, jest, wedle realistw
oksfordzkich, oczywista dla samej myli bez odwoywania si do dowiadczenia. Realizm oksfordzki
mia tedy odcie racjonalistyczny, ktrego realizm z Cambridge nie mia.
C) Inna rnica dzielca nowych realistw polegaa na tym, e jedni, zgodnie ze zwykym pogldem,
za skadniki realnego wiata uwaali rzeczy, natomiast inni, jak Whitehead lub Broad zdarzenia. Dali
oni pierwszestwo temu pojciu dlatego, e opiera si na pojciu czasu, fundamentalniejszym ni pojcie
przestrzeni, na ktrym opiera si pojcie rzeczy. W tym, e pojcie czasu mieli za najpierwotniejsze, byli
zgodni z wieloma innymi prdami XX wieku. Podkrelali, e wasnoci rzeczy powstaj w ich historii,
ich rozwoju, a rozwj skada si ze zdarze wic rzeczy s od zdaize zalene. Wszake pojcie
zdarzenia ujli bardzo szeroko; w szczeglnoci Broad rozumia przez nie wszystko, co duej lub krcej
trwa. Przy takim rozumieniu zdarzeniami" byy nie tylko np. byskawica i wypadek samochodowy, lecz
take plama barwna czy zoa geologiczne, a wic i to wszystko, co si potocznie nazywa rzeczami".
5. REALIZM DUALISTYCZNY A NATURALISTYCZNY. Ale najgbsza rnica midzy realistami bya
jeszcze inna: polegaa na odmiennym rozumieniu umysu. I prowadzia do odmiennego pogldu na wiat.
Dzielia ona realistw anglosaskich na dwa wielkie odamy. Jeden z nich ten, ktry wydaje si
najtypowszy dla Anglii by dualistyczny: przyjmowa, e umys poznajcy rzeczy materialne ma inn
natur nili te rzeczy. Rozumowa tak: wasnoci podstawow umysu jest zdolno znania rzeczy od
samego siebie rnych" a tej wasnoci rzeczy materialne wanie nie posiadaj.
229

Ale obok niego wytworzy si gwnie w Ameryce inny odam. Przyjmowa, e


umys ma t sam natur, co poznawane przeze rzeczy. By wic monistyczny. Rozumowa
tak: gdyby umys mia inn natur ni rzeczy, to nie mgby ich poznawa. (Rozumowanie
podobne zreszt do rozumowania uywanego przez obz przeciwny, przez idealistw, ale z
odwrotnym wynikiem: e skoro rzeczy s poznawane przez umys, to musz mie t natur, co
on). Z amerykaskich realistw krytycznych" jedni byli dua-listami (Lovejoy, Pralt), ale inni z
tego samego grona byli monistami (Strong, Drak, Sellars).
Realici dualistyczni przypisywali umysowi na og t tylko jedn zdolno: ujmowania
rzeczy od siebie samych rnych (czyli intencjonalno", jeli uy terminu scholastycznego,
przypomnianego w XIX w. przez Brentan). Sdzili, e to waciwie wszystko, co o umyle
powiedzie mona. Inaczej natomiast myleli realici monistyczni:
dla nich umys by funkcj organizmu i mia te waciwoci, co kada taka funkcja. Ich
pojmowanie byo naturalistyczne. Pisali, e umys jest kategori fizykaln", e wszystko, co
istnieje, jest tylko czci czy wytworem przyrody. Czerpali std jeszcze dodatkowe argumenty
na korzy realizmu: wywodzili, e skoro umys jest wytworem przyrody, to nie moe ju
by.jej przyczyn, jak tego chce idealizm. Umysu nie mona przeciwstawia przyrodzie, bo on
naley do niej, nie jest niczym poza ni.
6. ETYKA REALIZMU. W pracach brytyjskiej szkoy analitycznej etyka zaja doniose
miejsce i osigna wysoki poziom naukowy, najpierw dziki dzieom G. E. Moore'a. I w tym
zakresie pogldy jej byy najblisze pogldom Brentany, a szukajc dalej Arystotelesa. Byy
za przeciwiestwem tego wszystkiego, co typowe dla etyki XIX wieku:
zarwno subiektywizmu, relatywizmu i hedonizmu, zaszczepionych przez empirystw, jak

formalizmu zapocztkowanego przez Kanta.


Pierwsz tez realistycznej etyki Anglikw byo, e dobro" jest pojciem prostym, nie
podlegajcym analizie. A skoro tak, to wszelkie prby zdefiniowania go, sprowadzenia do
innych wasnoci, np. do psychologicznych, biologicznych czy socjologicznych, musz by
bezskuteczne; Moore wywodzi, e tylko dziki wieloznacznoci poj i niecisoci
rozumowa teorie psychologistyczne, biologistyczne i socjologistyczne w rodzaju teoryj
Milla i Spencera mogy mie w etyce pozory susznoci. Teorie takie jak ta, e dobrem jest
to, czego ludzie pragn" (jak mwi psychologistyczna etyka), albo to, co jest narzdziem w
walce o byt" (jak mwi etyka biologistyczna), nie wyjaniaj, czym dobro jest, lecz co najwyej
stwierdzaj, e odpowiada pragnieniom ludzkim i e moe suy w walce o byt.
Druga teza: skoro dobro jest czym prostym i zadaniem etyki nie moe by wyjanienie, co to
jest dobro", to pozostaje jej tylko wyjani co jest dobre". Inaczej mwic:
etyka nie moe zanalizowa cechy dobra, natomiast moe zbada, jakim przedmiotom ona
przysuguje. Moe te wrd przedmiotw dobrych oddzieli te, ktre s dobre same przez si,
od tych, ktre s nimi tylko ze wzgldu na inne przedmioty. To znaczy, moe rozrni dobra
bezwzgldne i wzgldne lub, wedle innej terminologii, dobra pierwotne i wtrne.
Podstawowym zadaniem etyki jest zestawi dobra pierwotne, czyli te, ktre s dobrami same
przez si. A dopiero na tej podstawie moe ustali dobra wtrne.
Teza trzecia: wiemy bezporednio, a priori, intuicyjnie, co samo przez si jest dobrem.
Natomiast, co jest dobrem wtrnym, dobrem do czego", to moe by stwierdzone ju tylko
empirycznie, bo implikuje empiryczne zwizki przyczynowe, wymaga zbadania,
230

do czego rzeczy i postpki su, co z nich wynika. Z tego powodu w etyce czynniki aprioryczne
zespalaj si z empirycznymi.
Teza czwarta: etyk naley rozumie szeroko jako ogln teori wszelkich dbr, nie za
jak to si najczciej dziao jako teori wycznie tylko dbr moralnych. Bo ta teoria specjalna
implikuje ogln: trzeba wiedzie, co w ogle jest dobrem, by wiedzie, jakie postpowanie jest
dobre, moralne. Postpuje bowiem moralnie ten, kto usiuje osign dostpne maksimum dbr.
Aby za zna to maksimum, musi wiedzie, jakie s dobra do osignicia, a take na jakiej
drodze mog by osignite, to znaczy musi zna dobra zarwno pierwotne, jak wtrne.
Takie byy pogldy etyczne Moore'a i szkoy z Cambridge. Pogldy moralistw oksfordzkich byy podobne: oni take stali w etyce na stanowisku obiektywizmu. Rnili si tylko
w jednym, ale doniosym punkcie: twierdzili mianowicie, e take znajomo tego, co moralne,
jest bezporednia, intuicyjna, aprioryczna, niezalena od zwizkw przyczynowych, od
empirycznie stwierdzanych skutkw postpowania. Jest intuicyjnie pewne, e naley wypenia
zobowizania, np. oddawa dugi; nie mona uzalenia wypeniania zobowiza od tego, czy z
tego wyniknie maksimum dobra. Dla szkoy z Cambridge bezporednio pewne byy tylko
wartoci,^ dla szkoy z Oksfordu take obowizki moralne.
Nie wszyscy wszake przedstawiciele filozofii analitycznej i nowego realizmu obiektywistycznie pojmowali dobro; realizm niektrych z nich koczy si u wejcia do etyki.
Amerykascy neorealici, w przeciwiestwie do brytyjskich, przypisywali dobru charakter
wycznie psychologiczny: nie jest ono wasnoci rzeczy, lecz tylko wyrazem stosunku do nich
ludzi. Jest wic czym wzgldnym i zmiennym, o apriorycznej jego znajomoci nie moe by
mowy.
ZESTAWIENIE. Najoglniejszym zaoeniem szkoy zarwno z Oksfordu, jak z Cambridge byo: filozofia nie moe liczy na stworzenie syntezy, powinna wic ograniczy si do
szczegowych analiz; tylko w ten sposb uniknie bdw, ktrych tyle dotd popeniaa.
Powinna przy tym zajmowa postaw otwart i nie przesdza, do jakich dojdzie wynikw.
Najoglniejsz za tez szkoy by realizm. Istot tego nowego realizmu mona za
Amerykaninem R. B. Perrym sformuowa w nastpujcych twierdzeniach: l) Istnienie i
natura przedmiotw poznawanych s niezalene od tego, i s poznawane. 2) Poznawa
moemy nawet przedmioty, ktre nie s psychiczne. 3) Moemy je poznawa wprost i wtedy s
bezporednio obecne w wiadomoci. 4) Natur ich ujawnia dowiadczenie. 5) Realizm kae
uznawa mnogo i rnorodno przedmiotw, prowadzi do pluralizmu, nie do monizmu. W
dalszych, bardziej szczegowych pogldach realistw wystpoway znaczne wahania i
rozbienoci, dotyczce zarwno poznawanych przedmiotw, jak i poznajcego umysu.
Analityczna i realistyczna filozofia zespalaa si z rnymi deniami wspczesnej
filozofii. Przede wszystkim z pluralizmem. (Russell nazwa sw filozofi atomizmem

logicznym" dla zaznaczenia mnogoci i wzajemnej niezalenoci rzeczy i rzdzcych nimi


praw.) czya si te z aktywizmem: Whitehead, Russell i Broad za jednostki realnego wiata
uwaali nie rzeczy, lecz zdarzenia, by w tym zwizek z Bergsonem i nowymi teoriami fizyki.
Sprzgaa si, jak u Joada, z witalizmem. Najcilej bya zwizana z now logik
matematyczn: Russell i Whitehead odegrali w jej dziejach wrcz przeomow
231

rol. czya si z konwencjonalizmem naukowym, jak u Percy Nunna; z materializmem, jak u Santayany;
z platonizmem, jak u Joada. Na prostej, trzewej, szarej, ale mocnej kanwie Moore'a inni szyli
rnobarwnymi, ale ju mniej jednolitymi i trwaymi nimi.
DZIAANIE I ROZWJ. Realizm by tez bardzo ogln i zostawiajc zwolennikom rnorodne
moliwoci: tote pozyska ich wielu, stworzy szko. A i poza ni wpyn na sposb mylenia epoki.
Zwaszcza w Anglii. W r. 1924 napisa jeden z jej filozofw, e wprawdzie tocz si nadal spory co do
natury realnego wiata, ale to, e poznanie jest ujawnieniem si rzeczywistoci rnej od czynnoci
poznawania i e czynnoci t nie wytwarzamy wiata, to jest punktem wyjcia caej wspczesnej
filozofii brytyjskiej".
A realizm anglosaski mia niemao sojusznikw i w innych krajach. Zbliona do szkoa Brentany
zajmowaa wikszo katedr w Austrii. Neoscholastyka, stojca niezmiennie na stanowisku realistycznym,
rozwijaa si w katolickich uniwersytetach Francji, Belgii, Woch, Niemiec, Polski. A Marksowski
realizm zapanowa niebawem w Zwizku Radzieckim.
Natomiast zwyciajc realici angielscy wycofywali si z bardzo wysunitych pozycji, ktre
pierwotnie zajli. Odeszli od realizmu potocznego, z ktrym pierwotnie zdawali si solidaryzowa. Z
Poincarem i Bergsonem uznali czynnik konwencjonalny i subiektywny w naszych postrzeleniach i
pojciach. Russell, ktry pocztkowo broni realnoci przedmiotw fizycznych, a nawet idealnych,
pniej ju tylko dane zmysowe uznawa za realne. Moore w 1925 r., stwierdziwszy wiele
moliwych'interpretacji realnego wiata, nie widzia monoci rozstrzygnicia midzy nimi. Broad
uznawa ju samo tylko istnienie rzeczy za niezalene od poznajcego podmiotu, natomiast wszystkie
przypisywane im wasnoci za zalene.
Cz realistw od nowego" realizmu wrcia do dawnego, bd Kaniowskiego, bd
naturalistycznego. W Ameryce w kilka zaledwie lat po neorealistach wystpi inny odam pod nazw
realistw krytycznych; gdy tamci bronili nowego pomysu bezporedniej obecnoci realnych przedmiotw
w spostrzeeniach to ci wrcili do stanowiska dawnego. Jednake wrcili do tylko czciowo,
stanowisko ich nie byo cakowicie stanowiskiem krytycznych" realistw XIX wieku. Nie twierdzili,
jakobymy tylko przez zjawiska dochodzili do poznania rzeczy; bo od pocztku mamy do czynienia z
rzeczami. Jednak tylko zjawiska ujmujemy bezporednio intuicj, do rzeczy za intuicja nie siga,
moemy je tylko porednio, pojciowo oznaczy.
KOCOWY WYNIK MOORE'A. W 1942 r., w 70 roku ycia Moore'a, zwolennicy jego wydali
ksik, w ktrej zoyli hod jego filozofii, ale take wysunli przeciw niej pewne zarzuty. Moore
odpowiedzia, e zaleao mu na dwch jedynie zagadnieniach i przez cae ycie nimi si tylko zajmowa:
czy istniej realne materialne przedmioty, ktre bymy mogli bezporednio uj? I czy dobra istniej
obiektywnie? I owiadczy:
e po 40 latach rozmyla nie moe si zdecydowa, czy jest tak, jak twierdzi, czy moe wanie inaczej.
Co do obiektywnoci dbr napisa: Mam pewn skonno do sdzenia, e pogld przeciwny mojemu
jest prawdziwy, a przeto mj wasny dawniejszy pogld jest faszywy. Ale z drugiej strony mam pewn
skonno do przypuszczenia, e mj dawniejszy pogld jest jednak prawdziwy. ] jeli mnie kto spyta, do
ktrego z tych dwu nie dajcych si po232

godzi pogldw mam silniejsz skonno, to mog tylko odpowiedzie, e po prostu nie wiem, czy do
jednego, czy te do drugiego. Sdz, e takie jest przynajmniej uczciwe stwierdzenie mego obecnego
stanowiska".
O poznawaniu realnych rzeczy mwi podobnie: przyznawa, i przypuszcza, e jego realistyczny
pogld by suszny, ale jednoczenie przypuszcza, e racj mog mie take jego przeciwnicy. Mam siln
skonno do uznawania obu tych nie dajcych si pogodzi pogldw. Jestem prawdziwie zakopotany t
spraw i chciabym tylko mc znale z niej jakie wyjcie".
Wynik to by szczeglny: myliciel bezwzgldnie rzetelny, usiujcy nie twierdzi nic, za co by nie
mg wzi penej odpowiedzialnoci, doszed po wielu wysikach do wniosku, e w sprawach
najwaniejszych twierdzenia wykluczajce si wzajem zdaj si rwnie prawdziwe. Jest to jakby memento

wobec urokw skrajnej ostronoci w myleniu, bo okazuje si bezpodna, nie daje pewnoci.
Niemniej jest niemao takich, co sdz, e dzieo Moore'a jest jednym z nielicznych naprawd
wanych przyczynkw do owiecenia filozoficznego, jakie przynioso nasze stulecie". Dao wzr
rzetelnoci w robocie filozoficznej. I nawet ci, co odeszli do szkoy realistycznej", zostali wierni szkole
analitycznej, uprawiajcej filozofi w sposb naukowy.
NEUTRALIZM RUSSELLA. Niektrzy za z tych, co zaczli od analitycznego programu i
bezporedniego realizmu, utworzyli potem wasne doktryny. Dotyczy to zwaszcza dwu mylicieli
cieszcych si najwiksz popularnoci: Russella w Anglii i Santayany w Stanach Zjednoczonych.
Bertrand Russell (1872 - 1970), myliciel wszechstronny, oryginalny, niezmorodowanie czynny,
zmienny, wykaza olbrzymi skal zainteresowa i moliwoci, od podstaw ma-' tematyki do
publicystyki. Pisa o nowej fizyce i nowej matematyce, nowych prdach spoecznych, nowej gospodarce,
nowym przemyle, nowej pedagogice, nowej filozofii. By synem najbogatszego z ksit angielskich,
ksicia Bedfordu, i mia skrajnie lewicowe pogldy. Mia przez kilka lat docentur w Cambridge, ale za
propagand pacyfistyczn podczas I wojny zosta jej pozbawiony. Zaj si wwczas rnymi innymi sprawami, pisarskimi i praktycznymi, prowadzi radykalnie postpow szko powszechn,, organizowa
szkolnictwo w Japonii. Po latach wrci do spokojnego uniwersyteckiego Cambridge. Amerykaskie
reklamy jego ksiek podkrelaj, e posiada tytu hrabiowski i e mia trzy ony. Swe prace filozoficzne
zacz od historii (przewrotowa ksika o Leibnizu z 1900 r.) i filozofii matematyki (Principles of
Mathematics, 1903). Wsplnie z Whiteheadem w wielkim dziele Principia Mathematica (3 tomy, 19101913) sformalizowa caoksztat podstaw matematyki. Filozofi sw realistyczn wyoy krtko w
Problems of Philosophy, 1912. W pniejszych ksikach Oiir Knowledge of External Worid, 1914,
Analysis of M ind, 1921, Analysis of Mat f er, 1927, A Oufline of Philosophy, 1928 realizmowi swemu
dawa posta coraz to inn, coraz bardziej pen zastrzee i dalsz od zwykego, potocznego realizmu.
Jednoczenie zacz ogasza prace na tematy aktualne o maestwie, szczciu, wolnoci,
wychowaniu; prace te, w treci miae, a w formie prawie beletrystyczne, bardziej jeszcze
spopularyzoway jego nazwisko ni cile filozoficzne. Day wyraz jego umysowi wietnemu, ale
dnemu paradoksu i sensacji. W sposobie mylenia by zwizany z Owieceniem XVIII i liberalizmem
XIX wieku, ale zarazem peen by zainteresowania nowociami dwudziestego. W kocu zaj si te
histori: przed II wojn
233

napisa histori spoeczno-filozoficzn XIX wieku, a po wojnie Histori filozofii zachodniej, 1946.
Russell ma swe miejsce w rozwoju rnych dziaw myli. Jego pogldy najbardziej filozoficzne
skupiaj si dokoa realizmu: zacz od penego, potem przeszed do czciowego. Po rnych bowiem
wahaniach za realne uzna ju tylko dane zmysowe. W materii i przedmiotach fizycznych dopatrzy si
teraz konstrukcji umysu, robionej z okazji danych zmysowych. I tak samo w przestrzeni, bo z
dowiadczenia kady zna nie jedn, lecz wiele przestrzeni: inna jest wzrokowa, a inna dotykowa; co
wicej, kady yje we wasnej przestrzeni, patrzy z wasnej perspektywy; wsplna za dla wszystkich,
intersubiek-tywna przestrze fizyki jest tylko konstrukcj i hipotez. A podobnie jest z rzekomo jedynym,
absolutnym, intersubiektywnym czasem.
A i ze wiatem psychicznym jest nie inaczej: Russell zatomizowa go tak samo, jak wiat materialny.
Jak materia jest mnogoci danych zmysowych, tak umys mnogoci wrae, niczym wicej. Usiujc
spojrze w siebie, trafiamy zawsze na tak czy inn myl lub czucie, a nie na ja, ktra myli i czuje".
Ja jest tylko acuchem wydarze". Podmiot jest fikcj logiczn".
W szczegach przedstawia rzecz rak: Z wraeniami jest jak z klisz fotograficzn. Mianowicie klisza
fotograficzna zalena jest od dwch szeregw zdarze: tych, co dokonuj si w fotografowanym
przedmiocie, i tych, co w samej kliszy. Podobnie wraenia: nale do szeregu zdarze dokonujcych si w
przedmiotach otaczajcych, ale take do zdarze dokonujcych si w samym umyle. Nie naley mwi,
e s subiektywnym odbiciem danych zmysowych, bo s po prostu tym samym, co one. Nie s ani
subiektywne, ani obiektywne, ani psychiczne, ani fizyczne, s neutralne wobec tych przeciwiestw. Z
tych neutralnych jednostek skada si zarwno to, co nazywamy umysem, jak to, co materi. Nie s
dwoma rodzajami wydarze, lecz dwoma aspektami tych samych wydarze. Tylko tak jak Russell
sdzi mona wytumaczy zwizki midzy umysem a materi. wiat ma dwa aspekty, ale jedn tylko
substancj. Umys nie jest odrbnym przedmiotem, jest jedynie miejscem, gdzie spotykaj si dziaania
rnych przedmiotw. Sdzi, e tumaczy to jedno wiata bez sprowadzania materii do umysu czy
odwrotnie. Jest to monizm neutralny wobec przeciwstawienia umysu i materii, czy jak go rwnie
mona nazwa neutralizm.
Russell zaprzecza te, jakoby istniaa ostra i nieprzekraczalna granica midzy wiatem fizycznym a
psychicznym. Sdz" pisa e materia jest mniej materialna i duch mniej duchowy, ni si zwykle

przyjmuje". Z tym monistycznym pogldem wystpi zreszt nie on pierwszy. Sam powoywa si na
Williama Jamesa. W Anglii wyprzedzi go w tym Robert Adamson (1852- 1902), profesor w Manchester.
I by to w zasadzie ten sam pogld, ktry na kontynencie rozwinli Mach i Avenarius. To znaczy, Russell
snujc teori realizmu doszed do tego samego wniosku, do ktrego doszli rwnie pozy-tywici. Sigajc
dalej, by to w gruncie rzeczy pogld Hume'a,jego teoria materii i umysu. Realizm XX w., ktry
pierwotnie kontynuowa koncepcje Reida, potem, u Russella, upodobni si do Hume'a rzecz
szczeglna, bo Hume i Reid byli nieprzejednanymi przeciwnikami.
REALIZM A PLATONIZM. Realizm szkoy analitycznej uznawa rzeczy materialne za niezalene od
nas. Jednake niektrzy z jego przedstawicieli sdzili, e rwnie niezalene
234

s te powszechniki, idee: to znaczy, e ze zwykym realizmem czyli pojciowy realizm Platoski. Nie
byli w tym zjawiskiem wyjtkowym: podobne byo stanowisko fenomenologii, a take niektrych innych
prdw XX wieku. Dwa s stae przeciwiestwa w dziejach filozofii. Jedno jest midzy spirytualizmem a
materializmem: czy istnieje byt inny ni materialny? Drugie midzy platonizmem a naturalizmem: czy
istnieje byt inny ni jednostkowy ? Te dwa przeciwiestwa czyy si zwykle z sob w ten sposb, i
materializm bywa naturalizmem, a platonizm, jeli wystpowa cznie, to ze spirytualizmem. Ale nowy
realizm dal inn kombinacj: bya ona pomysem Santayany.
Realizm Santayany by materialistyczny. wiadomo nie inaczej ni ycie, ni ruch nie jest
substancj, lecz stanem materii, w pewnych warunkach przez ni osiganym;
nie jest si, nie posiada zdolnoci dziaania. wiat realny jest wycznie krlestwem materii".
Ale materializm swj Santayana uzupenia w szczeglny sposb: uzupenia przez platonizm.
Twierdzi, e poza krlestwem materii jest jeszcze krlestwo wiecznych esencji. S tak samo niezalene
od naszego umysu, jak materialne rzeczy. Nie jest to wiat rzeczywistoci, lecz moliwoci. Tylko pewne
spord nich zostay zrealizowane w materii:
a ktre, to ju zaley nie od nich, lecz od materii.
Umys ludzki interesuje si przede wszystkim prawd, to znaczy esencjami zrealizowanymi. Ale
interesuje si take nie zrealizowanymi, zestawia je tak, by utworzy z nich wiat dobry, pikny,
harmonijny. Ten dobr esencyj, dokonany ze stanowiska czowieka, stanowi krlestwo ducha". Warto
sw ma niezalenie od tego, czy bdzie zrealizowany w materii. Niemniej ludzie chtnie wyobraaj go
sobie jako zrealizowany; robi to zwaszcza w poezji i religii. W ten sposb mieszaj to, co jest z tym,
co chcieliby, aby byo;
dodaj przez to urody krlestwu materii, ale poniaj krlestwo ducha. Swoj drog, poezja i religia oraz
podobna do nich metafizyka maj swoj sfer dziaania ale jest to zupenie inna sfera ni nauki: one
dotycz krlestwa ducha, a ona materii. Pki nie przekraczaj swych sfer, nie moe by midzy nimi
konfliktu.
Jaka jest podstawa epistemologiczna tych i w ogle wszelkich przekona ludzkich? Santayana
odpowiada na to pytanie w sposb charakterystyczny dla XX wieku: mwi, e u podstaw przekona jest
tylko instynkt, wiara, zwierzca wiara" (animal faith), jak si wyraa.
ODNOWIENIE SCHOLASTYKI
UFORMOWANIE SI FILOZOFII CHRZECIJASKIEJ W WIEKACH REDNICH. Filozofia
chrzecijaska uformowaa si w wiekach rednich. Formowaa si stopniowo, powoli; proces ten trwa
wiele stuleci. Od pocztku do koca redniowiecza nie zatrzymywaa si w rozwoju; wczeni myliciele
wci szukali, zmieniali swe doktryny, usiowali je ulepsza. Korzystali ze wszystkich dostpnych im
rde; przede wszystkim z caej pucizny staroytnej. Dugo yli Platonem i PIotynem i teoria ich bya
wtedy skrajnie spirytualistyczna, aprioryczna, mistyczna. Potem za w XIII w. dokonali do gwatownego i niespodziewanego zwrotu, odeszli od Platona, przerzucili si do Arystotelesa i filo235

zofia ich staa si realistyczna, empiryczna, intelektualistyczna. w. Tomasz z Akwinu dalj^j wwczas
posta szerok, konsekwentn, ktra moga wydawa si definitywn. Ale i wtedy filozofia
chrzecijaska nie zatrzymaa si w swych poszukiwaniach i rozwoju.
W wiekach rednich miaa przewanie posta scholastyki: to znaczy bya filozofi autorytatywn,
przyjmujc, e nie trzeba wszystkich prawd rozumem ludzkim dochodzi, bo niektre s dane w
objawieniu; trzeba je tylko sformuowa racjonalnie i inne prawdy do nich dostosowa. Prawdy
objawione e jest Bg, e dusza jest niemiertelna byy dla niej niezachwiane, wszystko inne w
filozofii byo otwarte. Miaa rne postacie;
posta wczesn, jeszcze sprzed Tomasza, opart gwnie na Augustynie, i pniejsz posta tomizmu.

Bya scholastyka gwn postaci filozofii chrzecijaskiej wiekw rednich, ale nie bya jedyn.
Obok niej rozwijaa si filozofia mistyczna, nie budujca racjonalnego systemu, A tomizm nie by jedyn
scholastyk, by tylko jedn z jej postaci, postaci chronologicznie ani nie pierwsz, ani nie ostatni.
ROZWJ FILOZOFII KATOLICKIEJ W XVII WIEKU. Zatrzymanie si rozwoju scholastyki i
idcy za tym bardzo znaczny jej upadek nie nastpiy w wiekach rednich. Nastpiy dopiero w erze
nowoytnej, w XV i XVI w. I nie trway dugo: bo ju w XVII w.. przyszo odrodzenie filozofii
chrzecijaskiej. Wielcy filozofowie tego stulecia nie byli scholastykami, ale byli wychowani na tradycji
scholastycznej: byli jak Kartezjusz, a zwaszcza Malebranche i Pascal najczystszej krwi filozofami
chrzecijaskimi. Odeszli jednak od scholastyki, zwaszcza od jej postaci tomistycznej; raczej powrcia
u nich inna, dawniejsza posta filozofii chrzecijaskiej, mianowicie platosko-augustyska. Co wicej,
w wieku XVI i XVII odya rwnie mistyka chrzecijaska: wszak byy to stulecia Jana od Krzya i
Teresy z Avila. Jeszcze wicej: odya sama scholastyka wszak to stulecia Suareza i Moliny. Suarez
usiowa odnowi tomizm zespalajc go z innymi prdami myli chrzecijaskiej, a Molina potgujc
empiryczne jego czynniki.
Inaczej byo w XVIII wieku: ten by istotnie mao religijny i mao chrzecijaski, a nawet wydawa
si mogo, e w nim filozofia chrzecijaska zanika. Jednake nie zanika i wwczas; istniaa, ale
doprowadzona do postawy obronnej i na obron wydajca ca sw energi. Ilociowo pisarze
chrzecijascy mieli moe nawet przewag nad encyklopedystami, ale ci stanowili nurt postpowy i
typowy dla epoki, tote spoza pierwszoplanowych postaci encyklopedystw dzi ju wcale nie wida
drugoplanowych postaci scholastykw.
FILOZOFIA KATOLICKA W POCZTKU XIX WIEKU. W tym stuleciu znw inaczej uoyy si
stosunki: filozofia chrzecijaska, metafizyczna i religijna, na nowo staa si aktualna, blisza duchowi
czasu. Jednake jej tradycje byy przerwane w dobie Owiecenia i musiaa na nowo szuka stanowiska,
metody, wzorw.
Mia? wwczas filozofia chrzecijaska wiele pierwiastkw samodzielnych i twrczych, miaa
mylicieli wybitnych i niezalenych, jak Newman w Anglii, Gratry we Francji, Baader i Goerres w
Niemczech, Balmes w Hiszpanii. Ale wysiki ich byy rozproszone, nieskoordynowane, niejednolite, nie
stanowiy jednego frontu. I wyadowyway si wicej w teologii i apologetyce ni w filozofii. Zuyway
si na walk z prdami, z ktrymi dla myli chrzecijaskiej nie mogo by zgody: z kantyzmem,
materializmem, pozytywizmem. Z rnych stanowisk moliwych dla filozofii chrzecijaskiej daway na
og pierwszestwo
236

temu, ktre byo najdalsze od niechrzecijaskich stanowisk, a wic spirytualistycznemu i


idealistycznemu. Byo to stanowisko platosko-augustyskie, jeszcze pretomistyczne. nie
odwoujce si, jak tomizm, do dowiadczenia. W duchu epoki, ktra bya romantyczna i
metafizyczna, wczeni filozofowie chrzecijascy nie przykadali wagi do precyzji w
metodzie, rozumowaniu, sownictwie osignitej przez stulecia scholastyki. Filozofia ich
bya romantyzmem katolickim". Korzystaa "wielorako z niekatolickich romantykw i
idealistw: Baader czy Schlegel korzystali z Schleiermachera, ktry wycznie uczuciowo
rozumia religi, a Goerres z Hegla, ktry j pojmowa czysto rozumowo.
ODNOWIENIE SCHOLASTYKI. wiecka filozofia wesza bya po 1830 r. w now er
minimalistyczn, antymetafizyczn. W filozofii katolickiej przejcie to na razie si nie odbio;
odbio si dopiero w p wieku pniej, gdy pozytywistyczna, areligijna, achrzecijaska
postawa filozofii doprowadzia do zwartego frontu zarwno filozofw, jak i szerokich mas
inteligencji. Filozofia katolicka znalaza si wwczas w odosobnieniu, obca tendencjom epoki,
bodaj wicej jeszcze ni w XVIII w., w dobie Owiecenia.
Aby mc walczy z jednolitym frontem przeciwnikw, musiaa sama stworzy jednolity
front, program, metod. Wyrazem tej potrzeby, a zarazem gwn pobudk do odnowy staa si
synna encyklika papiea Leona XIII Aeterni Patris, z 1879 r. Bya inspirowana, jak si zdaje,
przez pniejszego kardynaa Merciera. Wzywaa do wzmoenia filozoficznej pracy katolikw
i, wbrew rozproszeniu ostatnich pokole, do skupienia jej, do przyjcia jednolitego wzoru,
mianowicie wzoru scholastyki, zwaszcza w postaci pod wieloma wzgldami najdoskonalszej,
jak jej da Tomasz z Akwinu. Encyklika ta stanowi granic dwch okresw filozofii
katolickiej. Od niej zaczyna si nowa scholastyka, nowy tomizm.
Miaa podwjny skutek: najpierw wzmoga wysiek filozoficzny katolikw; bezporednio po niej powstay niezliczone publikacje, powicone filozofii i historii filozofii
chrzecijaskiej. Po 1930 r. wychodzio rocznie okoo tysica prac filozoficznych pisanych ze
stanowiska tomistycznego; w samym Collegium Angelicum w Rzymie byo 16 katedr filozofii.

Po wtre za, skupia wysiki, utworzya jednolit filozofi katolick.


KIERUNKI NEOSCHOLASTYKI. W tej nowej scholastyce wyodrbniy si jednake dwa
kierunki.
l. Jeden z nich by konserwatywny, wystpowa z przekonaniem, e Tomasz osign w
zasadzie to wszystko, co byo filozofii potrzebne, e naley si go wiernie trzyma. Kierunek
ten reprezentowali zwaszcza dominikanie, w duchu jego pracowao rzymskie Angelicum,
uniwersytet we Fryburgu szwajcarskim, liczne klasztory francuskie. W Polsce rzecznikiem jego
by o. Jacek Woroniecki. Kierunek ten by w opozycji nie tylko przeciw kierunkom
niekatolickim, ale take przeciw wszystk&n katolickim, ktre nie byy tomiz-mem. Jeli
nazywa si go now" scholastyk, neoscholastyk", neotomizmem", to w sensie
chronologicznym, bo rzeczowo od dawnej scholastyki, dawnego tomizmu wanie nie chcia
si rni. Jednake nie kwestionowa, e w tomizmie mog by ulepszenia i postp.
Kierunek ten nie wyczerpuje neoscholastyki,. jest w niej nawet mniejszoci.
Odrnia od niego naley stanowisko niektrych uczonych katolickich, zajmujcych si
wprawdzie wycznie filozofi redniowieczn, ale z intencj historyczn, dla zbadania, w
jakich warunkach powstaa, jakie miaa naprawd zamierzenia, waciwoci, pogldy.
Najbardziej znanymi jego przedstawicielami byli kardyna Ehrie, Baeumker, Grabmann,
237

Mandonnet, Gilson, M. De Wulf, Michalski. Prd ten wyda najznakomitsze dziea filozoficznej
mediewistyki.
2. Drugi za kierunek neoscholastyki zmierza wanie do dalszego rozwijania myli redniowiecznej.
Odpowiadao to encyklice Leona XIII, w ktrej byo powiedziane: novis vetera augere. Pewne punkty
filozofii s nietykalne: przede wszystkim prawdy wiary, istnienie Boga, niemiertelno duszy, wolno
woli, a take niektre inne twierdzenia filozoficzne, jak obiektywno prawdy, moliwo metafizyki,
realno wiata. Nieuniknione te jest przeciwiestwo neoscholastyki z materializmem, determinizmem,
subiektywizmem. Ale reszta jest otwarta dla bada. I nowa scholastyka nie powinna sta na miejscu. Niektrzy zapytuj tak pisa czoowy jej przedstawiciel, kardyna Mercier czy myli ona o powrocie do
wiekw rednich i czy utosamia prawdziw filozofi z pogldami jednego wczesnego filozofa. I
odpowiada: oczywicie nie: nie ma mowy o nawrceniu myli ludzkiej o kilka wiekw wstecz". Wszak
i sama scholastyka nie staa na miejscu i nie z jednego czerpaa rda: nie ma wic nawet historycznej
racji, by tak czynia neoschola-styka. Wszak sam Tomasz postpowa eklektycznie: stan zasadniczo na
stanowisku Arystotelesa, ale w najszerszych rozmiarach wcza do swej filozofii pierwiastki Platoskie i
Au-gustyskie. Kad suszn myl, jak spotka, uwzgldnia w swym systemie: tak te naley
postpowa i nadal. Nowa scholastyka ma by now nie tylko w sensie czasowym, ale i rzeczowym.
Niekoniecznie nawet musi by tomizmem. I rzeczywicie obok neotomizmu wystpi w niej
neoaugustynizm. Klasztor franciszkaski w Ouarachi sta si orodkiem nowego skotyzmu. Niemiecki
myliciel J. Hessen wystpi wrcz z hasem: augustyhizm przeciw tomizmowi.
Gwnymi orodkami tego kierunku byy: Institut Superieur de Philosophie w Lowa-nium, zaoony
przez kardynaa Merciera, Uniwersytet di Sacro Cuore w Mediolanie, kierowany przez o. Gemellego, i
rne szkoy niemieckie, jak Maria Laach benedyktynw, jak szkoa Gutberleta w Fuldzie, szkoa w
Monastyrze, ktrej gwnym przedstawicielem by J. Geyser, a ostatnio take Akademia Alberta
Wielkiego w Kolonii.
PODSTAWOWE CECHY NEOSCHOLASTYKI. Nowa scholastyka miaa tedy rne odmiany;
jednak podstawow jej postaci pozosta neotomizm. A mimo rne jego interpretacje i prby
modernizacji, zasadnicze jego cechy nie ulegay wahaniu. Kongregacja Studiw sformuowaa 24 tezy
tomistyczne, ktre w 1916 r. Benedykt XV zatwierdzi jako dyrektyw dla studiujcych filozofi
katolick. Najoglniejszymi i najbardziej zasadniczymi koncepcjami filozofii tomistycznej byy zawsze i
pozostay dwie wywodzce si jeszcze z Arystotelesa: realno poznania i konkretno istnienia. Jej
punktem dojcia by Bg i niemiertelna dusza, ale punktem wyjcia byy materialne rzeczy.
l. Wteoriipoznania tomizm nowy, tak samo jak dawny, gosi realizm. Znaczy to, e przyjmowa
istnienie i poznawalno zewntrznego wiata. Twierdzi, e przedmioty cielesne s realne i poznawalne.
By w opozycji do idealizmu, traktujcego wiat cielesny jako wytwr umysu: nie wiat jest zaleny od
umysu, lecz przeciwnie, umys od wiata. Poznanie jest czynnoci, ktra przedmiotu swego nie
wytwarza. Nie jest te prawd, jak to przyjmowa Kartezjusz i za nim wikszo nowoytnych mylicieli,
i oczywiste jest tylko istnienie myli i e od myli trzeba dopiero znale przejcie do zewntrznego
wiata; istnienie zewntrznego wiata nie jest mniej oczywiste ni istnienie myli. Zbdne jest wic pyta,
czy umysem naszym moemy ujmowa rzeczy', i jeli to ma by zagadnienie
238

teorii poznania, to nauka ta jest zbdna i fikcyjna. Neotomizm szed w tym wszystkim za dawn tradycj,
sigajc nie tylko Tomasza, ale Arystotelesa, natomiast by w przeciwiestwie do wielkiego prdu
wywodzcego si od Kartezjusza i nadajcego charakter filozofii nowoytnej.
Byy wszake w tej sprawie dwa odcienie w odnowionej scholastyce. Jeden, reprezentowany gwnie
w Lowanium, wyznawa realizm ogldny, liczcy si ze stanowiskiem Kan-towskim, i uznawa donios
rol teorii poznania (ktrej dawa nazw kryteriologii"), Drugi by radykalniejszy: gosi realizm
bezkompromisowy i kwestionowa potrzeb teorii poznania jako pierwszej podstawy filozofii.
Przedstawicielem jego sta si E. Gilson, ale take J. Maritain czy R. Garrigou-Lagrange.
Szczeglne znaczenie posiada ta druga, skrajna posta realizmu, zwana realizmem bezporednim.
Wedug niego przedmioty zewntrznego wiata znamy bezporednio, nie za przez wnioskowanie; nie
jest prawd, jakobymy znali jedynie wasne wyobraenia i tylko na ich podstawie wnosili, e istniej
rzeczywiste rzeczy. W wiadomoci naszej wystpuj bezporednio rzeczy same, a nie tylko ich
wyobraenia. Gdyby byo inaczej, wiadomo nasza nigdy by nie dotara do rzeczy. e tak jest, tego
ostatecznie udowodni niepodobna, ale jaki punkt wyjcia przyj trzeba, a ten wydaje si suszniej-szy
ni punkt wyjcia idealistw.
W filozofii redniowiecznej realizm bezporedni nie by wyranie sformuowany, ale by w niej
implicite zawarty. Nie by formuowany, bo nie mia jeszcze wyranych przeciwnikw. Do wyranego
jego sformuowania pobudzi dopiero w XIX w. kantyzm i idealizm, ktre gosiy wanie tez
przeciwn: e wiadomo nie moe wyj poza wasne doznania. Do wieckiej filozofii teori realizmu
bezporedniego wnis w kocu XIX w. Franciszek Brentano, wychowany w tradycji scholastycznej,
zanim od pierwszych lat XX w. skupia wielu filozofw, zwaszcza Anglii i Ameryki.
2. W teorii bytu tomizm, nowy tak samo jak dawny, gosi konkretno i jednost-kowo istnienia: nie
ma innych bytw ni jednostkowe. Powszechniki s narzdziami poznania, ale nie samoistnymi bytami.
Co wicej, dusze nie s samoistnymi bytami. Czowiek jest nierozerwaln caoci duszy i ciaa; zarwno
dusza, jak ciao s tylko skadnikami, niezupenymi substancjami skadajcymi si na substancj zupen,
jak jest czowiek. I tomizm zwalcza zarwno materializm, uznajcy tylko samoistno cia, jak i spirytualizm, uznajcy tylko samoistno dusz.
Tomizm w teorii bytu, tak samo jak w teorii poznania, odwoywa si do rzeczywistoci, do
dowiadczenia; jemu przypisywa najwysz pewno, w nim widzia waciwe oparcie filozofii. By
wszake nie tylko filozofi, lecz pogldem na wiat opartym take na objawieniu. To sprawiao, e by
nieautonomiczny. I jeli w wielu punktach zbiega si z typowymi prdami XX wieku, to w tym od nich
odbiega.
3. Program neoscholastyki, wyranie goszony zwaszcza przez szko Iowask, zawiera te dwa
punkty: kontakt z naukami szczegowymi i kontakt z filozofi wspczesn. A wic przeciwiestwo
konserwatyzmu. Zastrzega tylko, e w stosunku do nauk szczegowych naley odrnia dwie sprawy:
fakty i teorie. Metafizyka musi si liczy z faktami nauki, ale nie z jej teoriami. Wanie nowa krytyka
nauki wykazaa, e teorie naukowe s tylko hipotezami, e su raczej ekonomii mylenia ni
rozszerzaniu poznania, e zmierzaj raczej do mylenia wygodnego ni prawdziwego. Wiec filozofia
moe to przeprowadzi inaczej, skuteczniej. Programowy kontakt z filozofi wspczesn powodowa,
239

e neoscholastyka rozwijaa si szybko. Przesza przez dwie fazy, z ktrych jedna przypada na XIX w. i
na pierwsze lata XX w., a druga na lata pniejsze.
FAZY NEOSCHOLASTYKI. Pierwsza faza bya rwnoc2esna z panowaniem pozytywizmu,
scjentyzmu, z kultem przyrodoznawstwa i metody eksperymentalnej. Jeli wwczas neoscholastyka
moga utrzyma swe aspiracje do metafizyki, to tylko do metafizyki zrozumianej jako indukcyjna",
zwizanej z naukami szczegowymi. Majc tendencje z natury rzeczy metafizyczne, musiaa w
wczesnych warunkach paktowa, robi ustpstwa, bo sza przeciw prdowi. Naturalnymi jej
sprzymierzecami byli wwczas tylko tacy myliciele, jak Lotze lub Wundt, ktrzy nauk usiowali
uzupenia przez indukcyjn metafizyk, a walczyli zarwno z materializmem jak z idealizmem.
Sprzymierzecem jej by te krytyczny realizm, ktry wwczas i poza sferami katolickimi zacz si
rozwija. A jeli jaki skadnik scholastyki by teraz na czasie, to jej skadnik empiryczny, wprowadzony
przez Tomasza. Nowa scholastyka moga odwoywa si do niego, a take do molinizmu, dla ktrego
gwnym aktem poznania jest intellectus singularium, nie umversalimn, a wszelkie poznanie oglne jest
wtrne. Te stosunki zmieniy si radykalnie w XX w.
Druga faza neoscholastyki przypada ju na okres odwrotu od scjentyzmu i czciowego nawrotu do
metafizyki. W okresie tym ju na czasie by pogld, e metafizyka jest moliwa i e samodzielnie,

niezalenie od nauk szczegowych, moe dochodzi prawdy. A take pogld, e umys ludzki zdolny jest
ujmowa bezporednio oglne prawdy i istot rzeczy.
Sytuacja neoscholastyki zmienia si radykalnie: nie bya ju w zasadniczych swych tezach
odosobniona, miaa sprzymierzecw, nie potrzebowaa paktowa i agodzi swych tez. Moga odej od
molinizmu do pogldu skrajniejszego, stawia znw na intellectus universalium, nie singularium.
ZWIZKI NEOSCHOLASTYKI Z FILOZOFI WSPCZESN, l. Naturalnym jej
sprzymierzecem byt pod pewnym wzgldem Bergson we Francji. On najwicej przyczyni si do tego,
e stosunek do metafizyki w XX w. uleg przemianie, e znaczenie nauk szczegowych w opinii
filozoficznej upado, a samej filozofii si podnioso. Bergsonizm mia dwa aspekty: by krytyk
absolutnej filozofii, a zarazem sam by inn filozofi absolutn. Znalaz oddwik zarwno w filozofii
modernizmu, potpionej przez Koci, jak rwnie w filozofii przez Koci uznawanej. Pod jego
wpywem powsta tak zwany modszy tomizm", gwnie z inicjatywy dwu dominikanw, o.
Sertillanges'a i o. Garrigou-Lagrange'a. Wraz z Bergsonem uznawa dynamiczn natur bytu, a take
prymat metafizyki przed naukami szczegowymi: jest od nich niezalena, bo bezporedni intuicj
wnika w istot rzeczy. Rwnie i inni wybitni filozofowie katolickiej Francji byli uczniami Bergsona: J.
Chevalier z Grenobli i J. Maritain z Instytutu Katolickiego w Paryu; ten drugi odsun si zreszt
pniej od bergsonizmu.
2. W Niemczech neoscholastyka korzystaa z fenomenologii, zwaszcza w tej postaci, jak jej nada
Scheler. Ta przemawiaa na korzy metafizyki, intuicji, aprioryzmu. Wpyw jej przyczyni si do
wzmoenia w scholastyce elementw augustyskich i do powstania owego hasa: augustynizm przeciw
tomizmowi. Empiryczne elementy scholastyki, tak cenne w oczach XIX w., straciy teraz nieco ze swej
atrakcyjnoci i zeszy na drugi plan.
240

E. HUSSERL

M. SCHELER

G. E. MOORE

R. B. PERRY

B.RUSSELL

G. SANTAYANA

D. J. MERCIER

H. COHEN

3. Neoscholastyka zbliya si nawet do kantyzmu. Byo to moliwe dziki temu, e jednoczenie i on


zbliy si do niej. Teraz coraz czciej kantyci zaczli przedstawia Kanta jako metafizyka i realist;
przez to porozumienie z neoscholastyk stao si moliwe. T niektrzy z jej przedstawicieli, jak belgijski

jezuita J. Marechal, wzywali do sojuszu z kantyzmem.


4. Gdy we Woszech zapanowa neoheglizm. katolicy woscy wystpili z inicjatyw zblienia si do
niego, przejcia pewnych jego skadnikw. Sdzili, e np. dialektyczne rozumienie rozwoju nadaje si do
wczenia do systemu neoscholastycznego. W tym sensie o. Gemelli wzywa w 19)2 r. do nowego
zorientowania filozofii chrzecijaskiej".
5. Gdy w Polsce rozwina si logika matematyczna, polscy filozofowie katoliccy podjli myl, aby
zastosowa j i w neoscholastyce, ktr na tej drodze chcieli ucili i zmodernizowa. Inicjatywa ta,
jedna z waniejszych w dziejach nowej scholastyki, pochodzia przede wszystkim od ks. J. Salamuchy.
6. Cech tomizmu byo, e patrzy na rzeczy sub specje aeterni, e interesowa si wicej ich
niezmienn istot ni ich historycznymi kolejami. Jednake zbliy si i w tym do wspczesnej myli. W
1931 r. ks. Konstanty Michalski w mowie rektorskiej podnis, e walka historyzmu" i antyhistoryzmu"
jest walk dwu wiatopogldw, ktra toczy si w naszych czasach, i stan po stronie historyzmu.
7. We Francji E. Mounier i grupa pisarzy skupiajca si w pimie Esprit", radykalna w pojciach
spoecznych, uwaaa za moliwe i podane zblienie filozofii chrzecijaskiej i marksizmu. Mimo
wielkie rnice, ktre je dziel, realizm stanowi jednak pewien midzy nimi cznik.
I ostatecznie nie ma bodaj w filozofii wspczesnej kierunku, ktry by tak jak neoscholastyk
zasymilowa, wczy do swego systemu tyle myli z rnych prdw filozofii i nauki.
DZIAANIE NEOSCHOLASTYK1 nie ograniczyo si do sfer katolickich: take i poza nimi
wywoaa zainteresowanie i yczliwy oddwik. Nie tylko zbliya si do Berg-sona i Schelera, ale
Bergson i Scheler zbliyli si do niej.
W Ameryce rozpisano w 1929 r. ankiet z zapytaniem, jakie s tego oddwiku przyczyny.
Odpowiadajc na ni Santayana. sam zreszt daleki od idej i celw neoscholastyki, wytumaczy rzecz w
ten sposb: l) Sucho" scholastyki i zupene wyzbycie si przez ni retoryki i nastrojowoci odpowiada
wielu dzisiejszym ludziom, zmczonym filozoficzn romantyk. 2) Stao i jasno jej terminologii jest
odpoczynkiem po wiey Babel" nowoczesnej mowy filozoficznej. 3) Nauki szczegowe straciy w
naszych czasach cz swego autorytetu, bo ich podstawy okazay si ciemne i wtpliwe, a przez to
otworzyo si miejsce dla filozofii takiej, jakiej domagaa si scholastyka. 4) W filozofii Anglii i Ameryki
nastpi zwrot do realizmu, goszonego od pocztku przez neoscholastyk. 5) Wielu uczonych
wspczesnych, zwaszcza biologw, nawrcio do Arystotelesa, z ktrym scholastyka bya zwizana.
Santayana zastrzega jednak, e filozofia scholastyczna take w swej nowej postaci czciowo tylko
odpowiada nowoczesnemu czowiekowi. Jej tematy s mu dalekie: ona interesuje si przede wszystkim
tym, co wieczne, a czowiek wspczesny tym, co zmienne, co historyczne; chce on wiedzie, jak si
wytworzyy i ku czemu zmierzaj stosunki, w jakich yje, a scholastyka ma charakter absolutny,
pozaczasowy, brak w jej programie ewolucji i rewolucji.
16Historia filozof U t. III
^41

TEILHARD. Pierre Teilhard de Chardin (1881 -1955), francuski jezuita, wybitny geolog i paleontolog,
ktry znaczn cz ycia spdzi na badaniach w Azji i Afryce, zamkn te badania koncepcj
filozoficzn. Bya to koncepcja chrzecijaska, ale nie scho-lastyczna. Inspirowana przez geologi i
paleontologi, a wic nauki historyczno-przyrod-nicze, opara si na idei ewolucji. W naszym wiecie"
pisa Teilhard wszystko si rodzi, ustala i wzrasta w kolejnych fazach". Sdzi, i rzeczy, w ktrych
widzimy najgbsze przeciwiestwa wiata, s jedynie etapami ewolucji. Ona spowodowaa, e radykalnie
zmieni si wiat, raz gdy pojawio si w nim ycie, a po raz wtry, gdy pojawi si czowiek, a z nim
wiadomo. Od tego momentu ewolucja zmienia sw natur, staa si ewolucj wiadom, korzystajc z
wolnoci i wyboru, spoeczn i moraln. wiadomo czowieka uczynia go odpowiedzialnym za jej
dalszy przebieg; nie powinien si wic wyrzeka wiata, lecz w jego doskonaleniu wspdziaa z Bogiem.
Taka koncepcja usuwaa z pogldu na wiat wszystkie dualizmy, zbliaa ducha i materi, jednostk i
spoeczestwo, nawet Boga i wiat.
Obmylona przez Teilharda w latach midzywojennych, po II wojnie uzyskaa wielki rozgos; znalaza
zastpy zwolennikw, ale te staa si przedmiotem surowych krytyk. Zaczynaa od nowa, nie korzystajc
z aparatury pojciowej stworzonej w cigu stuleci przez filozofw chrzecijaskich; miaa zalety i wady
nowych poczyna.
SZKOA MARBURSKA I JEJ IDEALIZM
Szkoa marburska bya pierwotnie obozem kantystw. Jej przywdc, Cohena, kantysta Lange upatrzy
sobie na nastpc na katedrze. I do 60 roku ycia Cohen wydawa tylko ksiki o Kancie. Jednake
stopniowo przeszed do wasnej koncepcji, mianowicie do skrajnie racjonalistycznego idealizmu, w
przekonaniu zreszt, e rozwija Kanta zgodnie z jego najgbszymi intencjami. Za nim poszed Natorp,
rwnie profesor filozofii w Mar-burgu, a za nimi dwoma caa szkoa marburska".
POPRZEDNICY. Cohen i Natorp chcieli i torem Kanta, ale take torem Platona, twierdzc, e to ten

sam tor. Kanta interpretowali w duchu Platona, a Platona w duchu Kanta, tak e midzy pogldami tych
dwu prawie adna nie pozostawaa rnica. I skonstruowali takiego Platona i takiego Kanta, o jakich si
dotd filozofom nie nio. Wasn sw genealogi przedstawiali tak: Parmenides, Platon, Kartezjusz,
Leibniz, Kant. Uwaali, e filozofia wszystkich tych mylicieli bya w zasadzie identyczna. Waciwie
najbardziej odpowiada im Parmenides; take Platon i Kant, ale w specjalnym rozumieniu; a ju u Leibniza
i Kartezjusza widzieli peno wykoleje. Poza t wielk lini widzieli jedynie pomyki; widzieli je po obu
stronach tej linii, zarwno w empiryzmie jak w metafizyce. Potpiali te idealistw pokantowskich za to,
e byli metafizykami, cho w gruncie rzeczy sami odbyli podobn do nich ewolucj.
PRZYWDCY. Hermann Cohen (1842-1918) wykada w Marburgu filozofi przez 40 lat (1872 1912). W filozofii odrnia trzy dziay: teori poznania (czyli logik),
242

etyk i estetyk. Zajmujc si pocztkowo wycznie Kantem, ogosi o nim, zgodnie z tym
podziaem, trzy ksiki: Kants Theorie der Erfahrung, 1871, 2 wyd. znacznie zmienione 1885,
Kants Begrundung der Ethik, 1877, Kants Begrundung der Aesthetik, 1885. Potem za ju w
XX wieku te same trzy dziay opracowa po swojemu: Logik der reinen Erkenntniss, 1902,
Ethik des reinen Willens, 1904, Aesthetik des reinen Gefiihis, 1912. Samodzielno i wielki styl
myli czy z nieustpliwoci i bezwzgldnoci. Filozofi sw, w treci mao religijn,
traktowa jako religijn misj. Z latami coraz bardziej pisa i mwi w stylu prorokw,
wyraajc si w sposb ciemny i zagadkowy. W pniejszym wieku prawie zupenie
niewidomy i oguchy, snu z uporem sw filozofi nie liczc si z widzialnym i syszalnym
wiatem.
Pau N a tor p (1854-1924), z wyksztacenia filozof i filolog klasyczny, wykada filozofi
w Marburgu od r. 1885. Pierwotnie ucze pozytywisty Laasa, potem przyczy si cakowicie
do pogldw Cohena. Da im janiejszy i prostszy styl wykadu, nie czynic ich zreszt w treci
wiele janiejszymi. W przeciwiestwie do bezwzgldnego i nieprzejednanego Cohena,
potpiajcego ca filozofi wspczesn i yjcego w zupenym izolacjo-nizmie, usiowa
wanie nawiza czno ze wspczesnymi prdami filozofii i z wynikami nauki, by je
zinterpretowa po myli szkoy marburskiej. Tak uczyni zwaszcza z teori przyrodoznawstwa
(w Grundlagen der exakten Wissenschaften, 1910) i z psychologi (Allgemeine Psychologie, I,
1912). Zajmowa si duo histori: rozwijajc pomys Cohena da rwnie oryginaln, jak
zwalczan interpretacj Platoskiej nauki o ideach (w ksice Platos Ideeniehre, 1903).
Pracowa rwnie nad zagadnieniami etycznymi, dajc im zabarwienie spoeczne i
wychowawcze (Sozialpadagogik, 1899). Erudycj, pracowitoci, pedantyczn
systematycznoci uzupenia wielkie zarysy filozofii Cohena. W polityce, tak samo jak tamten,
by zwolennikiem socjalizmu, ale obaj, jako kantyci i wrogowie materializmu, z nauk Marksa
solidaryzowali si tylko w rzeczach spoecznych, nie w filozoficznych.
POGLDY, l. KANTYZM. Podstawowe myli kantyzmu mona uj w trzech punktach:
l) e poznanie wyrasta z dwu pni, ze zmysw i myli; oba s niezbdne, uzupeniaj si i
kontroluj wzajem (wbrew zarwno empiryzmowi, ktry nie docenia myli, jak i racjonalizmowi, ktry nie docenia zmysw); 2) e myl wprowadza do poznania czynnik
powszechnoci, ale za to subiektywnoci; 3) e wskutek tego poznajemy tylko zjawiska
(wbrew metafizykom), ale poza zjawiskami istnieje niepoznawalny byt (wbrew subiektywnym
idealistom).
To by kantyzm, a przynajmniej to uwaano za kantyzm w dobie jego najwikszego
nasilenia w XIX wieku. Od tego zacza szkoa marburska, ale potem we wszystkich punktach
odesza, twierdzc, e trzeba kantyzm albo inaczej rozumie, albo przeksztaci.
2. RACJONALIZM PRZECIW EMPIRYZMOWI. Filozofw wszystkich czasw bodaj najbardziej
dzieli to, w czym widz pewno: jedni ufaj tylko faktom, drudzy tylko poczuciu
koniecznoci. Pierwsi stworzyli empiryzm, drudzy racjonalizm. Kant zajmowa stanowisko
szczeglne: nie ufa ani samym faktom, ani samemu poczuciu koniecznoci; natomiast ufa im,
gdy pocz si ze sob: to dao pocztek jego odrbnej filozofii krytycznej". Natomiast
przywdcy szkoy marburskiej nie mieli adnego zaufania do faktw; znamy je bowiem tylko
przez dane zmysowe, stanowice jedynie subiektywne reakcje i nie dajce adnej podstawy do
obiektywnej wiedzy.
191
243

Przy takim nastawieniu musieli by wrogami empiryzmu. Dane zmysw nie tylko nie s rdem

caego poznania (jak chce empiryzm), ale niczym nie przyczyniaj si do poznania, nie maj dla adnego
znaczenia. Znaczenie maj jedynie koniecznoci mylowe. Nimi te wycznie kieruje si nauka cisa, nie
zachowujc nic z danych zmysowych. W empiryzmie szkoa marburska widziaa najwikszy z bdw;
jego inicjatorw, Locke'a i Hume'a, obwiniaa, e zaprzepacili filozofi.
Ale take zwalczaa arystotelizm, jako majcy rwnie podstaw w danych zmysowych. Nie tylko nie
uwaaa Arystotelesa za wielkiego filozofa, ale miaa go za szkodliwego odstpc, ktry sprzeniewierzy
si Platonowi i na dugie wieki wprowadzi filozofi na faszywy tor.
Co wicej, szkoa waciwie porzucia kantyzm, a w kadym razie kantyzm prawowierny z jego dwoma
rdami poznania: uznawaa bowiem tylko jedno. Wedle kantyzmu myl dawaa poznaniu form, a zmysy
materia. Tymczasem dla szkoy marburskiej poznanie byo wycznie rzecz myli, ona musi dostarczy
take materiau, skoro dane zmysowe, przypadkowe i subiektywne, informuj nas co najwyej o nas
samych, ale nie o wiecie. Myl otrzymuje od zmysw tylko bodce, ale nie materia. Dziaa pod wpywem
tych bodcw, ale sw wiedz o przedmiotach musi skonstruowa sama. To nie by ju kantyzm, lecz
czysty racjonalizm. Przekonanie o wycznoci i samostarczalnoci myli blisze byo Fichtego i Hegla ni
Kanta.
Szkoa marburska bronic wycznoci myli i rozumu walczya a na dwa fronty. Zwalczaa nie tylko
pogld, e poznanie, jeli tak rzec mona, jest poniej rozumu, ale take, e jest powyej niego. Inaczej
mwic, walczya nie tylko z empiryzmem, ale take z mistycyzmem, w ktrym widziaa pogld bez
adnych podstaw, czyste nieporozumienie. Intuicjonizm za zaliczaa do mistycyzmu.
3. APRIORYZM PRZECIW PSYCHOLOGIZMOWI. Kant twierdzi, e podmiot poznajc narzuca swe wasne
formy przedmiotom; dlatego odnajduje formy te we wszystkich przedmiotach, dlatego s one powszechne,
ale za to s tylko subiektywne. S umysowi wrodzone, umys zawiera je w sobie. Mona wnosi, e gdyby
umys nasz by zbudowany inaczej, to i te formy byyby inne; s wic wzgldne, s to formy psychiki
naszej i oczywicie naley je rozumie psychologicznie.
Tak przynajmniej kantyci interpretowali Kanta. Natomiast Cohen porzuci t interpretacj
psychologiczn. Interpretowa rzecz tak: formy aprioryczne poznania, ktre zauway Kant, nie s formami
psychiki, nie s wrodzone, umys nie nosi ich w sobie, nie s zalene od budowy naszego umysu. S to
raczej formy, ktrymi kady podmiot, kady umys musi si posugiwa, jeli ma poznawa przedmioty.
Bez nich poznanie przedmiotu nie byoby moliwe, one powstaj, gdy podmiot przedstawia sobie
przedmiot, i nie byyby inne, gdyby umys ludzki by zbudowany inaczej. Bo umys poznaje jedynie wtedy,
gdy si na to moe zdoby; jeeli si zdoby nie moe, to i nic pozna nie moe.
Cohen przyznawa, e Kant nie utrzyma konsekwentnie tego rozumienia swej teorii, ale e ono byo
jego gbsz intencj, a w kadym razie waciw jego filozoficzn zdobycz. I jeli dzisiejsza filozofia ma
korzysta z Kanta, to tak musi go rozumie, wbrew pierwszym neokantystom, ktrzy go rozumieli
psychologicznie.
Interpretacja ta miaa daleko sigajce konsekwencje, mianowicie odbieraa filozofii Kanta jej
subiektywne, relatywistyczne, antropomorficzne rysy: to, e umys ludzki ujmuje zjawiska w pewnych
kategoriach, np. iloci czy przyczynowoci, to wcale nie znaczy, by
244

zabarwia je po swojemu. Wprost przeciwnie: kategorie te, jako niezbdne warunki poznania
przedmiotw, s jak najbardziej przedmiotowe. Dlatego szkoa marburska zwalczaa
subiektywizm.
4. METODA TRANSCENDENTALNA PRZECIW SPEKULATYWNEJ. Powstaje pytanie, jak ustali te
aprioryczne formy poznania. Skoro nie s formami psychiki, to nie mona tego robi
psychologicznie; obserwacja psychologiczna nie pomoe. I szkoa marburska zwalczaa
psychologizm.
Ale rwnie nie mona, jak to robili Fichte i Hegel, wysnuwa ich a priori. Jest to bowiem
metoda spekulatywna bez zwizku z rzeczywistoci. A skoro chodzi o poznanie
przedmiotowe, to trzeba odwoa si do rzeczywistoci. Jak to uczyni? Nie przez postrze-enia
zmysowe: one bowiem informuj nas o naszej wasnej reakcji, a nie o rzeczywistoci. C
wic informuje o niej ? Informuje nauka, -mianowicie nauka cisa. Ona eliminuje dane
zmysowe i wszystko, co jest subiektywn reakcj podmiotu, zachowujc to, co w dowiadczeniu jest przedmiotowe.
Tu szkoa zostaa wierna Kantowi. Bo istotn cech kantyzmu byo, e filozofia musi
opiera si na nauce, z niej czerpa swe uoglnienia. Kant mwi, e metoda filozofii musi by
transcendentalna", i szkoa marburska pooya na to najwikszy nacisk. A rozumiaa to tak: e
filozofia odwouje si do faktu nauki" i ustala, jakie s tego faktu niezbdne warunki. To, i
tylko to, jest jej zadaniem i sposobem postpowania.

Tu szkoa marburska, idca skdind wasnymi drogami, zbiegaa si z innymi kierunkami


wspczesnej myli: wsplne im byo odwoywanie si do nauk szczegowych. Tak samo
postpowali nie tylko wczeniejsi kantyci, ale take pozytywici i nowi materialici. Jednake
przy podobiestwach byy zasadnicze rnice. Mianowicie szkoa odwoywaa si nie do
wszystkich nauk, lecz wycznie do tych, ktre uwaaa za najdoskonalsze:
do matematyki i matematycznego przyrodoznawstwa. Inne bowiem nauki nie wyzbyy si
potocznego, zmysowego, subiektywnego widzenia wiata. Skutki tego ograniczenia nie mogy
si nie okaza: szkoa odwoywaa si do abstrakcyjnych nauk i wytworzya abstrakcyjny obraz
wiata, zupenie odmienny od tego, jaki wytworzyli scjentyci", cho tak samo odwoywali si
do nauk szczegowych.
5. OPOZYCJA PRZECIW DUALIZMOWI ZJAWISK i RZECZY. Stwierdziwszy, e poznanie ma
skadniki subiektywne, Kant przyjmowa, e poznajemy jedynie zjawiska, a nie rzeczy same w
sobie; jednake zdawa si nie wtpi, e rzeczy w sobie istniej. W wiadomoci potocznej
nazwisko Kanta nie sprzgo si bodaj z adnym pojciem tak silnie, jak z pojciem rzeczy
samej w sobie". Wszake ju wczeniejsi neokantyci, z Langem na czele, mieli wtpliwoci co
do tego pojcia. Nawizujc do pewnych wypowiedzi Kanta mwili, e jest to tylko pojcie
graniczne" (Grenzbegriff). To znaczy: stanowi tylko idealn granic naszych wysikw, aby
okreli zjawiska. A wic nie przeciwstawia si zjawiskom, lecz jest waciwie ze zjawiskami
identyczne; jest naszym horyzontem, a nie czym niepewnym poza horyzontem.
Cohen poszed w tym kierunku: najpierw interpretowa pojcie rzeczy w sobie jako pojcie
graniczne, a potem je cakowicie odrzuci, w przekonaniu, e moe powodowa tylko
nieporozumienia, wytwarzajc zudzenie jakiej dwoistoci zjawisk i rzeczy, ktrej naprawd
nie ma. Twierdzi te, e Kantowi wcale na pojciu tym nie zaleao, e nie byo jego
pomysem, lecz pozostaoci dawnej metafizyki, z ktrej nie umia si cakowicie wyzwoli;
musz to za niego zrobi jego nastpcy. I szkoa marburska zwalczaa dualizm
245

rzeczy i zjawisk, pojmowaa wiat monistycznie. A e twierdzenia o rzeczach w sobie utosamiaa z


metafizyk, wic zwalczaa metafizyk.
6. IDEALIZM PRZECIW MATERIALIZMOWI. Jeli w rzeczywistoci nie ma rzeczy w sobie, to nie ma w niej
nic, co by wykraczao poza wiadomo. I nie ma racji, aby przedmioty przeciwstawia podmiotowi.
Przeciwstawianie podmiotu i przedmiotu" pisa Cohen jest kulawe: jest pozostaoci
scholastyki. Nie ma przedmiotu inaczej jak przez podmiot. Jeeli tak, to przedmiot jest tej samej natury,
co podmiot. Nie przeciwstawia si myli, lecz mieci si w jej ramach". Konsekwencj tego by idealizm:
szkoa marburska miaa go za sw podstawow tez. Zwalczaa wic przede wszystkim materializm.
Uwaaa, e moe odwoa si tu do nowej fizyki, ktra rozbia tradycyjne pojcie materii. Idealizm
przenika now fizyk" pisa Cohen. Teorii elektrycznoci sdzone byo dokona najwikszego
przewrotu w rozumieniu materii i przez przeksztacenie jej w si doprowadzi do zwycistwa idealizmu".
Szkoa zwalczaa nie tylko materializm, ale wszelki realizm, przyjmujcy, jakoby rzeczy istniay poza
myl, a zwaszcza jakoby byy dane", a myl miaa je tylko obj. Myl posiada swe stae formy,
ktrych uywa, aby przy ich pomocy uj zjawiska. W Mar-burgu mwiono, e pierwszym, ktry to
zrozumia, by Platon i e jego idee" nie byy niczym innym, jak tylko takimi formami umysu. Zjawiska
s same przez si czym nieokrelonym i subiektywnym; w nauce ostaje si z nich to tylko, co myl zdoa
uj.
Idealizmu swego szkoa nie rozumiaa jakoi subiektywnego: formy mylenia nie s zwizane. z
indywidualn jani. S wanie powszechne, bezosobowe. I szkoa zwalczaa Ber-keleyowski idealizm
subiektywny nie mniej stanowczo ni materializm.
7. RELACJONIZM PRZECIW SUBSTANCJALIZMOWI. Nauka, wedle szkoy marburskiej, postpuje w ten
sposb, e ustala stosunki midzy zjawiskami. Poznanie prawdziwe, to znaczy naukowe, jest tylko
poznaniem stosunkw. One s nam lepiej znane, bardziej okrelone ni rzeczy, midzy ktrymi zachodz.
Chemia wie lepiej, w jakich proporcjach cz si ciaa, ni jaka jest natura czcych si cia; fizyka zna
ruchy nie wiedzc waciwie, co si rusza. Zwyky pogld powiada, e pierwotne s rzeczy (substancje), a
stosunki (relacje) wtrne, od substancyj zalene; szkoa marburska pogld ten odwrcia: dla myli
pierwotne s wanie stosunki, a rzeczy s wtrne; naukowo tylko tyle o nich wiemy, e znamy ich
stosunki do innych rzeczy. Mona ten pogld nazwa relacjonizmemw przeciwiestwie do naturalnego
substancjalizmu. Relacjonizm nie jest relatywizmem: bo wanie o relacjach mamy wiedz, ktra nie jest
relatywna, lecz bezwzgldna.

Empiryci przyjmuj, e przy pomocy postrzee poznajemy fakty i to jest podstaw caej naszej
wiedzy. Jest to zudzenie; fakty poznajemy dopiero, gdymy je ujli myl, gdymy ustalili ich stosunki do
innych faktw. Fakt za postrzeony nie jest jeszcze faktem poznanym: jest on, jak szkoa marburska stale
powtarzaa, tylko niewiadom", tylko x-em. Nie jest myli dany, lecz zadany. Zapewne, ustalanie
faktw jest celem dla nauki, ale nie moe ich ona bezporednio uchwyci; jedyne, co moe zrobi, to tylko
budowa konstrukcje logiczne, ktre by im odpowiaday. Fakty s tylko zagadnieniami, a konstrukcje
mylowe ich rozwizaniem. Konstrukcje te za s zawsze hipotetyczne, nigdy nie s ostateczne. Dlatego
poznanie nie ma i nie moe mie kresu. Nauka nigdy nie jest zakoczona, nigdy gotowa; jest w wiecznym
stawaniu si, wiecznym fieri. W niej, jak mwi Natorp, droga jest wszystkim, cel niczym".
246

8. SYSTEM FILOZOFII. Idealistyczne stanowisko szkoy marburskiej sprawiao, e teoria poznania bya
dla niej zarazem teori bytu: nie ma bowiem innego bytu ni poznawany ani innego poznania ni poznanie
bytu. Ta teoria poznania i bytu stanowia pierwsz cz marburskiego systemu filozofii. Nazywana bya
logik, dla zaznaczenia, e jest dziedzin logosu, czyli rozumu, cho z logik zarwno w tradycyjnym,
jak nowym, dwudziestowiecznym rozumieniu miaa niewiele wsplnego.
Poza tym system filozofii w szkole marburskiej obejmowa jeszcze dwie czci: etyk i estetyk. Etyka
bya tu autonomiczna, idealistyczna, aprioryczna, wroga wszelkiemu naturalizmowi, utylitaryzmowi,
ewolucjonizmowi; stawiaa cele absolutne, ale nie transcendentne, w treci swej bya humanitarna i
spoeczna. Nie zawieraa ju tak skrajnych i niepokojcych idei, jak marburska logika. Do etyki szkoa
wczaa filozofi prawa i filozofi spoeczn, a take filozofi religii, w przekonaniu, e w religii czynnik
moralny ma istotnie warto pozytywn, a wszystko inne jest mitem. Na estetyk szkoa kada mniejszy
nacisk.
Natomiast wczaa do systemu filozofii jeszcze psychologi, a Natorp rozwin bardzo szczeglny
pogld na t nauk. By on odwrceniem zwykego pogldu, e jest pierwsz z nauk, opisujc
bezporednie stany wiadomoci, i jedyn majc charakter bezporedni, bo wszystkie inne musz si
posugiwa konstrukcj mylow. Tymczasem Natorp sdzi, e stanw wiadomoci wcale nie mona
opisa, uj pojciowo. Mona to uczyni jedynie w odniesieniu do przedmiotw, do stosunkw
obiektywnych, do tego, co stanowi wiedz logiczn, etyczn czy estetyczn. Ale poniewa wiedza ta jest
tworem wiadomoci, wic daje nam te porednio informacje o niej: e wiadomo musi obejmowa
takie a nie inne zdolnoci, potrzebne, by wyda logik, etyk, estetyk. Metod psychologii nie jest tedy
bezporednia obserwacja wiadomoci, lecz jej rekonstrukcja na podstawie jej wytworw. Dlatego nie
jest nauk pierwsz, lecz wanie kocow. Podmiot mylcy skierowany jest ku przedmiotom i dlatego
tylko wtrnie przez odwrcenie kierunku mylenia moe obj take samego siebie. W psychologii XX
wieku ta koncepcja szkoy marburskiej nie bya cakowicie odosobniona: nie dzielono jej wniosku o rekonstrukcyjnym charakterze psychologii, natomiast niektre prdy dzieliy .jej przesank o niemoliwoci
bezporedniego ujcia zjawisk wiadomoci.
ZESTAWIENIE. Racjonalistyczny idealizm by najoglniejsz tez filozofii marburskiej. Z nim czy
si programowy zwizek poznania z matematyk i z matematycznym przyrodoznawstwem, a zaprzeczenie
poznawczej wartoci dowiadczenia zmysowego. Nikt nigdy w filozofii nie odszed dalej od naturalnego,
zmysowego obrazu wiata, a z wielkich filozofw bodaj tylko Parmenides i Platon odeszli rwnie daleko.
Szkoa marburska zacza od Kanta, ale pniej zbliya si do pokantowskich idealistw. Odesza za od
wszystkich prdw zwizanych z empiryzmem. Jednak dzielia i z nimi pewne rysy wspczesnej myli:
monizm, relacjonizm, przekonanie o wiecznej niegotowoci wiedzy.
DZIAANIE. Co hen zacz swoj dziaalno okoo roku 1870, a Natorp okoo 1880, Zaczli jako
kantyci; ale jeszcze przed kocem stulecia wystpili z wasn filozofi i wytworzyli odrbn szko.
Wyszed z niej K. Yorlander, historyk filozofii i dziaacz socjalistyczny w dobie rewizjonizmu; K.
Lasswitz, literat i historyk atomizmu; R. Stammler, filozof prawa.
247

Jednake dopiero w pocztku XX wieku szkoa rozrosa si i zyskaa rozgos. Teraz Cohen ogosi
swj system. Natorp swe ksiki o Platonie i o psychologii z ich prowokujcymi tezami. Teraz szkoa
wydaa dwu modszych mylicieli, ktrzy stali si niekwestionowanymi wielkociami filozofii niemieckiej
tego stulecia, E. Cassirera i N. Hartmanna. Od 1908 r. Cohen i Natorp zaczli wydawa Philosophische
Arbeiten dla prac wychodzcych z ich szkoy. Szkoa miaa od pocztku nieporwnanie wicej
przeciwnikw ni zwolennikw, ale za to ci byli jej cakowicie oddani; do Marburga przez pewien czas
cignli na studia nie tylko Niemcy, ale i cudzoziemcy, zwaszcza Amerykanie, Rosjanie i Hiszpanie.
Natomiast po I wojnie wiatowej nastpi gwatowny koniec szkoy. Cohen umar, katedr jego zaj

przedstawiciel innego kierunku. Hartmann odsun si od szkoy, zbliy si do fenomenologii. Cassirer


wycofa si na teren historii, podobnie H. Heimsoeth i inni dawniejsi czonkowie szkoy, nowych za nie
byo i nagle szkoa mina bez ladu. Jej skrajno i niezwyko przez jaki czas pocigaa, ale potem
podziaaa zniechcajco.
OSTATNIE POKOLENIE SZKOY. Najwybitniejszym jego przedstawicielem by Ernst Cassirer
(1874- 1945). By gwnie historykiem, ale pracami historycznymi usiowa popiera tezy szkoy. W
szczeglnoci tezie o apriorycznym i syntetycznym charakterze poznania da historyczny podkad w 3tomowym dziele Das Erkenntnisproblem, najobszerniejszej historii nowoytnej teorii poznania, jaka dotd
zostaa napisana. Studiowa w Marburgu, by docentem w Berlinie, profesorem w Hamburgu; w dobie
narodowego socjalizmu musia uchodzi z Niemiec, najpierw do Szwecji, potem do Stanw
Zjednoczonych, gdzie ycie zakoczy. By wielkim erudyt filozoficznym tego pokolenia. By w zakresie
historii filozofii autorytetem wiatowym: powszechne uznanie, jakim si cieszy, kontrastowao z rwnie
powszechn nieufnoci do szkoy, do ktrej nalea.
Jednym z przewodnich motyww jego filozofii bya naturalna u kantysty walka z substancjalnym
traktowaniem wiata i umysu. Sdzi, e pojcie substancji musi by zastpione przez pojcie funkcji; w
ksice Substanzbegriff und Funktionsbegriff, 1907, zgromadzi ogromny materia dla wykazania, e
nauka i filozofia od dawna id w tym kierunku.
Metod transcendentaln, stosowan przez kantystw do nauki, zacz w pniejszych latach ycia
stosowa do sztuki, moralnoci, religii, mitu, jzyka. S to idealne wiaty, ktre czowiek buduje w sposb
analogiczny do tego, w jaki buduje nauk. Moe je budowa dziki temu, e ma zdolno wyraania,
obiektywizowania, symbolizowania wasnych przey: s to dla formy symboliczne", a on sam jest
animal symbolicum. W formach tych wypowiada sw natur. Zbadaniu ich powici Cassirer 3-tomow
Philosophie der symbolischen Formen, 1923 - 1929. I wrci do nich w ostatniej swej, ju angielskiej
pracy A Essay on Ma, 1944, o ktrej powiedziano, e jest ostatnim dokumentem szkoy marburskiej.
CROCE I NOWY IDEALIZM
Fala filozofii idealistycznej, ktra przesza w pocztku XIX w. przez Niemcy, pocigna za sob
drug fal w krajach anglosaskich, a take trzeci we Woszech. W XX.w. fala niemiecka dawno mina, a
anglosaska mijaa, natomiast woska podniosa si naj248

wyej. Idealizm woski posiada wiele cech odrbnych, ktre mu nadal najwybitniejszy jego
przedstawiciel, Croce.
ORODKI IDEALIZMU. W pierwszej fazie filozofii XX wieku realizm by doktryn bardziej
aktualn; jednake idealizm nie przestawa mie zwolennikw. W Anglii Ward, Bradley, McTaggart byli
ju wprawdzie niemodzi i bez nastpcw, ale pisali jeszcze; podobnie Royce w Ameryce. W Niemczech
idealizm powrci: nie tylko w szkole marburskiej, ale take w badeskiej domagano si wrcz powrotu
na stanowisko Fichtego. Take Hegel po latach skrajnego potpienia zacz niespodziewanie odzyskiwa
w Niemczech wielbicieli. W szczeglnoci prd idealistyczny w Niemczech opanowa teori nauk
humanistycznych;
bya ju o tym wczeniej mowa. Ale gwny orodek idealizmu powsta teraz we Woszech.
POPRZEDNICY. Do Woch heglizm przedosta si w poowie XIX w. i trwa tam, gdy skoczy si
ju w Niemczech. Do niego nawiza Croce. W specjalnej ksice, wydanej w 1907 r., oddzieli to, co
ywe i co martwe w filozofii Hegla". Zachowa z heglizmu jego historyzm, natomiast porzuci
intelektualizm. Na pierwszy plan przed logik wysun estetyk. Mia w tym poprzednikw w
romantykach, sigajc dalej w Shaftesburym a jeszcze dalej w Platonie. Jak kady idealista, mia w
Platonie ostateczne swe rdo ale przej ode inne motywy ni Hegel: tamten przej logiczne, on za
estetyczne.
YCIE I PRACE. Benedetto Croce (1866-1952) urodzi si w Abruzzach, ksztaci w Rzymie, by
profesorem w Neapolu i tam spdzi wiksz cz swego ycia. Jeden z jego wujw by filozofem,
wodzem heglistw woskich, drugi za politykiem, ministrem; Croce poczy role obu. Pierwotnie
studiowa prawo, potem przerzuci si do historii i przez ni doszed do filozofii. Pierwsz wiksz jego
prac filozoficzn, ktra go prdko uczynia sawnym, bya Estetyka z 1902 r. Stanowia ona pierwsz
cz dziea, ktre pod tytuem Filosofia delio spirito wykadao system jego filozofii. W 1909 wyda
cz II Logik, i cz WFilozofi praktyczn, ekonomi i etyk, a w 1917 zakoczy dzieo przez
cz IV Teori i histori historiografii. Zajmowa si bynajmniej nie tylko filozofi;
w.jego obfitej bibliografii (prace jego obejmuj okoo 25000 stron druku) prace filozoficzne stanowi
nawet wyran mniejszo, najwicej ogosi pracy z historii kultury i literatury i z krytyki literackiej.
Sprawom tym powicone byo rwnie czasopismo La Critica", ktre wydawa od 1903 r. wraz z
Gentiiem. Zawsze te zajmowa si polityk i walczy o idee liberalne. W 1922 r. by ministrem, potem

senatorem. W dwudziestoletnim okresie panowania faszyzmu nalea do opozycji; rzd faszystowski


pozostawi go, jako czowieka o wiatowej sawie, na wolnoci, natomiast ograniczy jego mono
dziaania. Za to po upadku Mussoliniego, w 1943, Croce wszed jako minister od razu do pierwszego
gabinetu niefaszystowskiego. Mia ju wwczas lat blisko 80.
POGLDY, l. ESTETYKA DZIEDZINA INTUICJI. Croce sdzi, e rzeczywisto w osnowie swej jest
duchowa, nie materialna, a jednoczenie by daleki od Heglowskiego pan-logizmu. Wraz z Heglem
pojmowa rzeczywisto jako proces historyczny; ale nie sdzi, by proces ten odbywa si wedle praw
dialektyki. Pojmowa rzeczywisto jako wieloposta-ciow: ma tyle postaci, ile ich ma ycie duchowe;
przyroda jest jedn jej postaci, sztuka jest inn, a nie wszystkimi tymi postaciami rzdz prawa logiczne.
249

ycie duchowe ma dwie gwne postacie: teoretyczn i praktyczn. ycie za teoretyczne ma znw
dwie postacie, w zalenoci od tego, czy operuje intuicj, czy te intelektem. Kada z tych postaci ycia
duchowego ma inne znaczenie: wedle Crocego dziedzina intuicji jest pierwsza i podstawowa.
Intuicja jest zdolnoci bezporednich i konkretnych wyobrae. To, co w nich odpowiada
rzeczywistoci, traktuje ona tak samo jak to, co jest tylko naszym wyobraeniem podobnie jak
dziecko, nie odrnia historii od bajki. Operuje wyobraeniami wytwrczymi na rwni ze
spostrzegawczymi, nie przeprowadzajc midzy nimi wyranej granicy. Ma zawsze charakter osobisty,
nie chce i nie moe osiga tych bezosobistych wynikw, do ktrych zmierza intelekt. Jest natomiast
ekspresyjna, to znaczy nie tylko odtwarza zewntrzn rzeczywisto, ale jednoczenie daje wyraz
przeyciom jednostki. Posuguje si ni nie tylko myliciel, ale take artysta, i nawet przede wszystkim
on. Intuicja znajduje swj wyraz w sztuce i twrczoci i gdziekolwiek si pojawia, tam zaczyna si
twrczo i powstaje sztuka. Artyci s po prostu ludmi majcymi ywsze od innych intuicje, l pikno,
nie za prawda, jest naczeln kategori intuicji.
Tak rozumiana (podobnie, ale bynajmniej nie identycznie, jak u Bergsona), intuicja nie jest szczytem
ycia umysowego, natomiast jest jego pocztkiem i podstaw: to ona dostarcza intelektowi cay materia,
z niej cae dalsze ycie umysowe wyrasta.
Dziedzina intuicji jest te dziedzin pikna i estetyki. I przez wysunicie na pierwszy plan intuicji
take estetyka znalaza si u Crocego na pierwszym planie filozofii: jest w jego systemie pierwszym
dzieem. Estetyka jego, intuicyjna i ekspresyjna, roci sobie pretensje do odgrywania roli filozoficznej, do
tego, by stanowi pierwsz filozofii podstaw. Ju to samo przesdza o odrbnym charakterze zarwno
estyki, jak caej filozofii Crocego.
Intuicja daje wizj zewntrznego wiata, a jednoczenie jest wyrazem wewntrznego wiata jednostki.
To jest jej podwjna natura i podwjne znaczenie. I t podwjn natur zachowaa w estetyce Crocego, w
jego teorii pikna i sztuki. W estetyce kad on nawet wikszy jeszcze nacisk na to, co w intuicji jest
wyrazem, ni na to, co jest w niej wizj. Mwi, e pikno i sztuka s jzykiem", bo s sposobem
wyraania si jednostki, a kade wyraanie si jest postaci jzyka. I wobec tego paradoksalnie zalicza
estetyk do lingwistyki. Jego estetyka bya nie tylko intuicjonizmem, ale take i przede wszystkim
ekspre-sjonizmem.
Estetyka ta, widzca w sztuce co innego ni odtwarzanie rzeczywistoci, oczywicie nie odpowiadaa
sztuce realistycznej; ale w dobie, kiedy pisa Croce, sztuka realistyczna wanie nie bya aktualna,
przestaa by tym, czym bya przez dugie wieki; i przejciowo stracia te sw pozycj realistyczna
estetyka, pojmujca sztuk jako odtwarzanie natury. Estetyka Crocego odpowiadaa nie wszystkim
nowym prdom sztuki XX wieku, nie pasowaa mianowicie do sztuki konstrukcyjnej, formistycznej,
obiektywnej, abstrakcyjnej. Natomiast odpowiadaa drugiemu aktualnemu prdowi: sztuce
ekspresjonistycznej. Jej odpowiadaa jak najwierniej, bya wanie jej filozoficznym wyrazem. Dziki
temu, e czya si z deniami artystycznymi epoki, e bya teori typowo wspczesn, znalaza
uznanie i rozgos, cho obfitowaa w dziwactwa i paradoksy i cho nie odpowiadaa innym deniom
wspczesnoci, mianowicie deniu do cisoci i jasnoci teorii naukowych.
2. LOGIKA DZIEDZINA INTELEKTU. Logika stanowia w systemie Crocego dopiero dzia drugi.
Zajmuje si ona tworami intelektu, jak estetyka tworami intuicji. Intelekt tym za od intuicji si rni, e
operuje pojciami oglnymi, podczas gdy ona ma charakter
250

jednostkowy, l tym take, e rozwaa zjawiska z punktu widzenia, ktrego intuicja nie zna, mianowicie z
punktu widzenia prawdy i faszu. Ale przedmiotem intelektu s te same jednostkowe zjawiska, ktre
ujmuje intuicja; ona ujmuje je bezporednio i przekazuje intelektowi do uoglnienia. Dlatego intuicja
zajmuje w poznaniu pierwsze miejsce: to ona dostarcza materiau caemu poznaniu; bez niej wytwory

intelektu pojcia i sdy nie byyby moliwe. Ale podczas gdy intuicja pozostaje indywidualna,
intelekt przechodzi do poj oglnych; i podczas gdy ona tylko snuje wyobraenia, nie oddzielajc
rzeczywistoci od fikcji, on sdzi i oddziela to, co jest w wyobraeniach rzeczywistoci i prawd, od
tego, co jest fikcj i faszem.
Wrd poj wytworzonych przez intelekt Croce wyrnia pojcia filozoficzne", do ktrych zalicza
takie, jak ilo, jako, istnienie, rozwj, pikno, cel. S to pojcia z wszystkich najoglniejsze, a mimo
to nie zatracaj konkretnoci, ktr zawdziczaj swemu zwizkowi z intuicj. Stanowi one szczyt
filozofii, podobnie jak wyobraenia intuicji stanowi jej podstaw.
Nie wszystkie bynajmniej pojcia s tak konkretne, jak one; nie s nimi przede wszystkim pojcia
naukowe", ktre Croce przeciwstawia tym filozoficznym": s mniej konkretne, cho i mniej oglne.
Zalicza do nich zarwno pojcia przyrodoznawstwa, stosujce si do pewnych tylko dziaw
rzeczywistoci, jak te pojcia matematyki, do rzeczywistoci w ogle si nie stosujce, a tylko porednio
przydatne do jej mierzenia. Pojcia te Croce ceni mniej ni filozoficzne, uwaa je nawet za
pseudopojcia", sdzi, e ich abstrak-cyjno odbiera im warto poznawcz, e s waciwie tylko
narzdziami woli i dziaania.
Pojcia naukowe byy dla jedynie konwencjami i narzdziami, miay warto raczej tylko dla
ekonomii mylenia: w tym metafizyk Croce (podobnie jak niektrzy idealistyczni metafizycy anglosascy)
zgadza si z wrogami metafizyki, takimi jak Mach, Avenarius czy pragmatyci. Zasadnicza rnica
leaa jednak w tym: oni mwili, e skoro pojcia naukowe s konwencjonalne, to tym bardziej s nimi
pojcia filozoficzne; on za twierdzi, e z kon-wencjonalnoci poj naukowych bynajmniej nie wynika
konwencjonalno filozoficznych.
Wanie aby uwydatni absolutno intuicji i czystych poj filozoficznych, kad tym wikszy nacisk
na konwencjonalno poj naukowych. Aby uwydatni donioso filozofii, kad nacisk na ograniczon
warto poznawcz nauki. Teorie przyrodnicze i matematyczne byy dla tylko zabiegami natury
praktycznej, a jedynie filozofia operujca intuicjami i czystymi pojciami wiedz prawdziw. Mimo
znaczne rnice, jakie ich dzieliy, byt w tym podobny do Bergsona. Nigdy przeciwstawienie nauk i
filozofii nie byo radykalniejsze. Nauka nie bya dla Crocego nawet zacztkiem filozofii, jak dla Hegla.
Filozofia ma bowiem zupenie inn natur ni nauka i nic od nauki skorzysta nie moe. Nigdy opozycja
przeciw pozytywizmowi i scjentyzmowi nie bya dalej posunita.
3. EKONOMIA DZIEDZINA UYTECZNOCI, I ETYKA DZIEDZINA MORALNOCI. Drug
wielk postaci ycia duchowego byo dla Crocego ycie praktyczne. Moe by rozwaane dopiero na
drugim miejscu po yciu teoretycznym, bo praktyka zakada teori, bez niej nie jest moliwa; zakada
wiedz, i to zarwno intuicyjn jak pojciow. Ale sama nie jest ju rzecz wiedzy; jest rzecz woli.
Podobnie jak ycie teoretyczne, tak samo i praktyczne rozpada si na dwa wielkie dziay: w jednym suy
uytecznoci i stanowi dziedzin ekonomii, w drugim suy moralnoci i stanowi dziedzin etyki.
Ekonomia zajmuje w yciu praktycznym takie miejsce, jak w teoretycznym estetyka, a etyka takie, jak w
tamtym logika. Jak w dwu dziaach ycia teoretycznego przeciwsta251

wiaj si pierwiastki indywidualne i powszechne, tak te dzieje si i w yciu praktycznym, bo ekonomia


zmierza ku celom indywidualnym, a etyka ku powszechnym. I jak dwa dziay ycia teoretycznego s
sobie nierwne, stanowi hierarchi, tak te i dwa dziay ycia praktycznego: etyka zakada ekonomi i
posuguje si ni, tak samo jak logika estetyk;
czerpie z niej swj materia, ale zmierza ku wyszym celom. Moliwa jest uyteczno bez moralnoci,
ale nie ma postpkw o wartoci moralnej, ktre by nie byy take uyteczne.
4. HISTORIA FILOZOFII. Croce nie zajmowa si wiele podbudow, uzasadnieniem idealizmu:
waciwie byo to dla rzecz oczywist, nie wymagajc dowodu, e duch jest jedynym prawdziwym
bytem. Natomiast cay wysiek woy w rozbudow swego systemu idealizmu, swej filozofii ducha",
jak j nazywa. Rozbudowa j w czterech kierunkach. Kierunki te byy wyznaczone przez cztery
naczelne idee: pikno, prawd, uyteczno i moralno. Nie stanowi midzy sob przeciwiestw ani nie
s czonami dialektycznego procesu jak u Hegla. Kada panuje nad samoistn dziedzin duchowej
rzeczywistoci. Tworz jednake postp: intelekt rozwija intuicj, etyka ekonomi.
Filozofia obejmuje wszystkie te dziedziny. Gbi i rozlegoci swych zamierze zbliona jest do
religii. Religia jest niedoskona, mitologiczn filozofi, filozofia udoskonalon religi. Obie maj to
samo ostateczne zadanie: stworzy koncepcj rzeczywistoci i ycia, ktra da uspokojenie umysowi i
sercu. Tote filozofia moe i powinna pozostawa w cznoci z religi, tak samo jak nie powinna
pozostawa w cznoci z nauk. Pod tym wzgldem Croce by w ostrym przeciwiestwie do wikszoci
prdw wspczesnych.
Filozofia treci swej nie czerpie ani z obserwacji ycia, ani z nauk szczegowych. Czerpie j z samej

siebie, mianowicie z wasnej historii. W historii bowiem znajduje wyraz caa dotychczasowa dziaalno
umysu. Wierny pod tym wzgldem ucze Hegla, by Croce przekonany, e dopiero w historii filozofii
wypowiada si filozofia i e pena prawda nie mieci si w adnej poszczeglnej filozofii, mieci si
tylko w historii filozofii. Dlatego jest ona koron caej filozofii. Osiga szukan przez filozofw pen i
ostateczn prawd.
ZESTAWIENIE. Idealizm Crocego zajmowa odrbne miejsce wrd systemw idealistycznych.
Rni si nawet od Hegla, cho do niego nawiza i dzieli z nim ewolucyjne pojmowanie bytu. Wbrew
Heglowi przemian bytu niepodobna uj w ogln formu;
wbrew Heglowi byt jest jednostkowy i konkretny; wbrew Heglowi najlepiej uj go mona przez
intuicj, nie przez pojcia. Historyzm, konkretyzm, intuicjonizm, a ponadto ekspresjonizm i estetyzm
to byy waciwoci filozofii Crocego, ktre z niej robiy filozofi typowo dwudziestowieczn. Byy w tej
filozofii elementy pozytywizmu: z wszystkich idealizmw, jakie wyda wiek XIX i XX, ten by
niewtpliwie najbardziej pozytywistyczny. Kad nacisk na fakty tyle tylko, e wicej na estetyczne ni
na przyrodnicze.
Oryginalno filozofii Crocego tkwia w estetyce. A polegaa na utosamianiu tego, co kady skonny
jest rozrnia: dla Crocego sztuka bya intuicj, intuicja liryzmem, liryzm ekspresj, ekspresja piknem.
Po wtre za, polegaa na tym, e na estetyce opiera si miao poznanie bytu.
KRYTYKA. Oryginalno Crocego bya tedy drogo okupiona: mianowicie utosamieniem tego, co
ma tylko czciowe podobiestwo. Nie kade pikno jest sztuk, nie kada intuicja ekspresj, nie kada
ekspresja piknem, a sztuka jest nie tylko intuicj,
252

ale take ksztatowaniem materiau. Utosamienia te byy moliwe tylko wskutek niedokadnoci
uywanych przez Crocego poj. Tak samo jedynie z dwuznacznoci poj powsta mog^ teza o
podstawowej roli estetyki dla poznania. Prawd jest, e rdem poznania s konkretne postrzeenia, ale
stanowi one tylko jedno ze znacze intuicji, wanie to, ktre najmniej ma do czynienia z estetyk.
CROCE A GENTILE. Nazwiska te stale bywaj czone ze sob. Istotnie pracowali pocztkowo
razem. Istotnie obaj byli przedstawicielami woskiego idealizmu. Jednake pogldy ich s rne i tylko
bardzo szerokie rozumienie wyrazu idealizm" pozwala ich umieci w jednej grupie mylicieli. A nie
mniej rne byy koleje ich ycia i wpyw, jaki wywarli na koleje filozofii.
Giovanni Gentiie (1875- 1944) by od r. 1903 przez 40 lat wpywowym profesorem uniwersyteckim.
Gwn jego prac bya Teoria generale delio spirito come atto puro, 1916. Wraz z Crocem wydawa
czasopismo La Critica", a potem sam od 1920 do 1943 Giornale Critico Delia Filosofia Italiana".
Polityk zajmowa si nie mniej ni Croce ale tu drogi ich si rozeszy: sta si tak samo zwolennikiem
faszyzmu, jak Croce jego przeciwnikiem, Gdy Croce by w nieasce, on by wszechwadnym ministrem
owiaty i przeprowadza faszystowsk reform szkolnictwa. Przez reformy te i teoretyczne prace z
zakresu pedagogiki Gentiiego filozofia idealizmu oddziaaa bezporednio na ycie woskie. W kryzysowym momencie wojny by przewodniczcym Wielkiej Rady Faszystowskiej. Natomiast po przewrocie,
w tym samym czasie gdy Croce wchodzi z powrotem do gabinetu ministrw, Gentiie zosta zastrzelony
na ulicy we Florencji.
Wicej jeszcze ni idealizm istotny by w pogldach Gentiiego aktualizm. Duch by dla
rzeczywistoci, ale tylko jako akt, nie jako substancja. Istniej jedynie akty duchowe, nic wicej: nie
ma ducha poza jego objawami". Aktualizm wystpowa w wielu filozofiach europejskich XX wieku, ale
w adnej tak radykalnie jak u Gentiiego. Odbiega przez to Gentiie take od Hegla, cho do nawiza i
bywa uwaany za heglist.
Jeli duch jest aktem, to jest procesem, nie jest niczym staym, nie jest od razu tym, czym moe by,
lecz staje si tym stopniowo. To przekonanie oddzielao znw idealizm Gentiiego od idealizmu Platona z
jego wiecznymi ideami.
Procesualne, dynamiczne rozumienie rzeczywistoci Gentiie stosowa do nauki i caej kultury. Wane
dla byo samo mylenie i tworzenie, nie ich rezultaty, wane byy zagadnienia, nie rozwizania. Kada
ksika jest drog, nie punktem dojcia; chce by yciem, nie mierci".
DZIAANIE. Croce i Gentiie przez p wieku pracowali na polu filozofii i znaleli obaj oddwik.
Ale by to oddwik rny. Croce tylko pisa, Gentiie take wykada, mia bliszy stosunek do
modziey. Tamten zyska nieporwnanie wiksz saw poza granicami Woch, w Anglii, w Niemczech,
ten pozosta filozofem specjalnie woskim. Croce w pewnej tylko czci zajmowa si filozofi, a wicej
histori i literatur; dziki temu oddziaa na ogln kultur Woch, a w filozofii gwnie na estetyk; i
cho pogldy Gentiiego byy mniej oryginalne i nowe, cho pisa abstrakcyjnie i mtnie, to jednak on
wicej oddziaa na filozofi, przynajmniej na wosk.
Dynamistyczna jego teoria z natury rzeczy pobudzaa do samodzielnego mylenia i prowadzia

rnych ludzi do rnych wynikw. Uczniowie jego znaleli si na czele


253

bardzo odmiennych kierunkw w filozofii woskiej. Nale do nich nie tylko aktualici V. F, Allmayer
czy G. Saitta, ale take sceptyk U. Spirito, dla ktrego ycie jest nieustannym szukaniem",
egzystencjalici: N. Abbagnano czy C. Luporini, dla ktrych jest ono nieustann transcendencj,
przekraczaniem samego siebie, a take materialista dialektyczny A. Banffi, wrg systemw,
podkrelajcy wieczn problematyczno filozofii, G. Delia Volpe, egzystencjalista-materialista,
odmawiajcy podmiotowi realnoci poza aktem. Zaleno sw od Gentiiego uznaje zarwno G.
Calogero, jak i A. Guzzo, ktrzy poszli w kierunku spirytualizmu chrzecijaskiego. Jakkolwiek rni
si midzy sob ci czoowi przedstawiciele filozofii woskiej ostatniego pokolenia, to jednak na kadym z
nich zostawia lad aktualistyczna, dynamistyczna myl Gentiiego.
MARKSIZM - LENfNIZM
Zwrotem w filozofii dwudziestego wieku byo odnowienie, rozbudowanie i rozpowszechnienie
dialektycznego materializmu. Byo to dzieem Lenina. I dialektyczny materializm, stworzony przez
Marksa a odnowiony i rozwinity przez Lenina, bywa nazywany albo po dawnemu marksizmem, albo
leninizmem, albo dokadnie: marksizmem-leninizmem.
MARKSIZM W NIEMCZECH. Materializm dialektyczny powsta w XIX wieku, ale mia wtedy
ograniczon tylko ilo zwolennikw. Mia ich waciwie tylko w partii socjalistycznej, a i w niej nie
zawsze i nie wszyscy byli jego zwolennikami. Nie byli zwaszcza na przeomie XIX i XX wieku:
wwczas pojawi si w Niemczech w onie socjalizmu silny ruch za oparciem jego ideologii wanie na
innych podstawach filozoficznych. Wpywowi czonkowie partii, jak E. Bernstein, przeszli na stron
neokantyzmu (a jednoczenie czoowi neokantyci, jak H. Cohen i K. Yorlander, weszli do partii
socjalistycznej). Inni znw socjalici, jak F. Adier, zbliyli si do pozytywizmu i empiriokrytycyzmu, do
Macha i Avenariusa. Pisano wwczas w koach socjalistycznych, e Mach zrobi dla nauk
przyrodniczych to samo, co Marks dla spoecznych". Nieco pniej inni jeszcze socjalici, jak S. Marek,
przeszli do neoheglizmu. Socjalista K. Kautsky pisa, e istotn rzecz jest uwolnienie proletariatu, a
obojtne jest, jak si je filozoficznie uzasadnia:
materialistycznie, po kantowsku, po chrzecijasku czy jak kto chce. Istot marksizmu widzia w
doktrynie nie filozoficznej, lecz spoecznej, o ktrej sdzi, e daje si godzi z rnymi filozofiami.
POWSTANIE MARKSIZMU-LENINIZMU. W tym samym jednak czasie, gdy Niemcy odchodzili
od marksizmu, powsta nowy jego orodek w Rosji; miao to dla dalszych jego dziejw znaczenie
przeomowe.
l. Jednym z pierwszych w Rosji teoretykw marksizmu by G. W. Plechanow (1856-1918), a jedn z
pierwszych ksiek tego kierunku jego praca Przyczynek do zagadnienie rozwoju monistycznego
pojmowania dziejw, 1895. Wystpi w niej przeciw prdom filozoficznym panujcym wwczas w Rosji,
przeciw idealizmowi i pozytywizmowi. Wszake nauki Marksa nie utrzyma w caoci i czystoci,
wprowadzi motywy jej obce. Dziao si to jeszcze w XIX wieku.
254

2. Na przeomie za XIX i XX wieku, w okresie II Midzynarodwki wrd socjalistw rosyjskich


pojawi si ten sam ruch, co wrd niemieckich; nie tylko odstpowali od czystego materializmu Marksa,
ale wrcz zrywali z nim, aby go zastpi przez pozytywizm. Gwnym rzecznikiem tego kierunku by A.
A. Bogdanw (1873- 1928), jeden z wodzw frakcji bolszewickiej w latach 1904-1907. Stanowisko swe,
bdce modyfikacj teorii Macha i Avenariusa', nazwa empiriomonizmem". Na jego podou rozwin
ogln teori organizacji, ktr nazwa tektologi" (od 1913 r,). Marksizmowi zarzuca, i zachowa
cechy heglizmu i skutkiem tego pozosta metafizyk. Sam przeszed na stanowisko subiektywistyczne,
marksizmowi biegunowo przeciwne. W pojmowaniu przyrody przyj pogld mechanistyczny, w
przekonaniu, e do niego skania rozwj przyrodo-znawstwa. Pocign za sob wielu; do zwolennikw
jego naleeli unaczarski, Bazarw, Juszkiewicz i inni, z ktrymi wsplnie ogosi szereg ksiek w
latach 1904- 1909. Dziaalno tej grupy wywoaa opozycj Lenina; przeciw niej skierowa swe gwne
dzieo.
3. Lenin sw dziaalno filozoficzn rozpocz w r. 1894. Broni marksizmu najczystszego i walczy
ze wszystkimi teoriami, ktrymi chciano w koach socjalistycznych zastpi marksizm. Przede wszystkim
z pozytywizmem Macha, Avenariusa i ich rosyjskich zwolennikw. Ale tak samo z mechanistycznym
pojmowaniem przyrody. Najwaniejsz dat w jego akcji filozoficznej by rok 1909, w ktrym wyda
gwn sw ksik, skierowan przeciw odstpcom od Marksa.
4. Od Lenina marksizm zapanowa w partii. Jednake jeszcze za jego ycia, a zwaszcza po jego

mierci, niektrzy marksici rosyjscy zaczli odchodzi od czystego marksizmu i to w dwu przeciwnych
kierunkach. Z jednej strony ku materializmowi mechanistycznemu, a z drugiej ku dialektycznemu
idealizmowi. Pierwsze odchylenie reprezentowa N. J. Bu-charin (1888- 1938), drugie A. M. Deborin
(1881 - 1963). Pierwszy zachowa materializm, ale wyrzek si metody dialektycznej; drugi zachowa t
metod, ale wyrzek si materializmu. Oba te odchylenia potpi Stalin. Filozofia w Zwizku Radzieckim
powrcia niepodzielnie do linii MarksaEngelsaLenina.
PRZYWDCA. Wadimir Iljicz Lenin (1870- 1924) stanowi niezwyke w dziejach zjawisko: by
jednoczenie przywdc filozoficznym i politycznym. Pogldy swe filozoficzne wypowiedzia w
klasycznej ksice Materializm a empiriokrytycyzm, 1909. Poza tym dla filozofii szczeglnie s wane
jego lapidarne rozprawy: Trzy rda i trzy czci skadowe marksizmu i Historyczne losy nauki K.
Marksa. Pomiertnie ogoszone zostay jego wane Zeszyty filozoficzne (Filosofskije tietradi, 1929- 1930,
1933).
W pismach swych Lenin odgraniczy materializm Marksowski nie tylko od idealizmu, ale take od na
pozr bliszych mu doktryn: z jednej strony od pozytywizmu i kantyzmu, z drugiej od mechanicyzmu.
Przez to odgraniczenie uj go precyzyjniej. Rozwin te jego stron epistemologiczn i metodologiczn.
Nikt inny, lecz wanie Lenin" pisa Stalin podj si wykonania niezmiernie wanego
zadania uoglnienia w dziedzinie filozofii materialistycznej najwaniejszych zdobyczy nauki z okresu od
Engelsa do Lenina oraz wszechstronnej krytyki antymateriali-stycznych prdw wrd marksistw.
Engels mwi, e materializm przybiera musi now posta po kadym nowym wielkim odkryciu.
Wiadomo, e zadanie to dla swej epoki wykona wanie Lenin w swej znakomitej ksice Materializm a
empiriokrytycyzm".
255

Lenin wystpowa w obronie stanowiska majcego wielu przeciwnikw, tote pisma jego miay
charakter wojujcy, polemiczny.
Stalin mwi o Leninie: Myl, e Lenin nie doda do marksizmu adnych nowych
zasad, tak samo jak nie zmieni adnej ze starych zasad marksizmu. Lenin jest i pozostaje
najwierniejszym i najkonsekwentniejszym uczniem Marksa i Engelsa, cakowicie i w peni
opierajcym si na zasadach marksizmu. Ale Lenin nie by tylko wykonawc nauki Marksa
Engelsa. By jednoczenie kontynuatorem nauki Marksa i Engelsa. Co to znaczy? Znaczy, e
rozwin dalej nauk MarksaEngelsa w zastosowaniu do nowych warunkw rozwoju, w
zastosowaniu do nowej fazy rozwoju, w zastosowaniu do imperializmu. Znaczy to, e,
rozwijajc nauk Marksa w nowych warunkach walki klasowej, Lenin wnis do wsplnej
skarbnicy marksizmu co nowego w porwnaniu z tym, co byo dane przez Marksa i Engelsa,
w porwnaniu z tym, co mogo by dane w okresie przed-imperialistycznego kapitalizmu, przy
czym to nowe, co wnis Lenin do skarbnicy marksizmu, byo cakowicie i w peni oparte na
zasadach danych przez Marksa i Engelsa. W tym sensie mwi si u nas o leninizmie jako
marksizmie epoki imperializmu i rewolucji proletariackich".
Josif Wissarionowicz Stalin (1879-1953) w pracy O materializmie dialektycznym i
historycznym da syntetyczne sformuowanie marksizmu-leninizmu. Przede wszystkim za rola
jego w filozofii polegaa na tym, e jako przywdca polityczny sprawi, i mark-sizm-leninizm
zosta w Zwizku Radzieckim przyjty powszechnie i bez zastrzee.
Ta unia filozofii z polityk miaa w szczeglnoci dwie konsekwencje. Z jednej strony,
filozofia w Zwizku Radzieckim' otrzymaa pozycj silniejsz ni w jakimkolwiek innym kraju.
Z drugiej za, otrzymaa charakter polityczny, partyjny, jednolity: marksizm--leninizm ustali
si w Zwizku Radzieckim tak powszechnie, e podobnej powszechnoci nie zna historia
filozofii.
POGLDY, l. YCIOWY CHARAKTER FILOZOFII. Ogromna wikszo filozofw chciaa
filozofii obiektywnej, bezstronnej, bezpartyjnej. Marksizm patrzy na to inaczej: filozofi tak
mia za fikcj. Czy kto chce, czy nie chce, myl jego jest wyrazem klasy, do ktrej naley.
Nawet w naukach pozornie najbardziej bezosobistych czowiek myli tak, jak to jest w jego
interesie. W teorii poznania jest to nie inaczej ni w ekonomice. Sama idea bezpartyjnoci jest
tworem pewnej klasy: jak pisa Lenin, bezpartyjno jest ide burua-zyjn, a partyjno
socjalistyczn".
Taki stan rzeczy jest nie tylko konieczny, ale take poyteczny; bo wiadomo klasowa i
przynaleno partyjna przyczyniaj si do poznania prawdy: bo nic jej tak nie ujawnia, jak
dowiadczenie praktyczne, jak praktyka yciowa, a ju szczeglniej polityczna, wielkie
zmagania spoeczne. One najlepiej ukazuj prawdziw natur rzeczywistoci. Dlatego
marksizm-leninizm wiza teori z praktyk, a nawet dawa przewag praktyce. Praktyka jest

tak samo rdem poznania, jak jest jego celem. Nauki wyrastaj z ycia i s na to, by suyy
yciu.
Dla materializmu dialektycznego, tak samo jak dla socjalizmu, istotna bya walka, zmaganie
si przeciwiestw; wszystko we wszechwiecie zmaga si ze sob, siy przyrody tak samo jak
klasy spoeczne. Lenin w filozofii, tak samo jak w polityce, by zwolennikiem walki i wrogiem
kompromisu; i w filozofii liczy si tylko ze stanowiskami kracowymi;
inne s ze ju choby dlatego, e nie nadaj si jako narzdzia ycia, polityki i walki.
256

2. REALNO l POZNAWALNO WIATA. Pierwsz tezij marksi/mii-lenini/mu w teorii poznania byo. e


to. co poznajemy rzeczywisto, byl. prz\roda. materia. rzec/.\, przedmioty czy jakkolwiek je nazwiemy
--jest realne, istnieje od nas niezalenie. Nic jest tworem myli, jak chc idealici.
Drug lez byto. e rzeczywisto t moemy pozna, uj mysia. Wiemy nie tvlko. e jest. ale te jaka jest. Poznajemy sam byt. a. nie tylko jego zjawiska, jak chc teno-menalici.
Byt materialny nie jest wytworem myli, natomiast, przeciwnie, myl jest wytworem materialnego
bytu, powstaa w toku jego rozwoju: dlatego wanie jest z nim /godna. moe go pozna. To trzecia teza.
Myl moe pozna byl. gdy si z nim bezporednio styka. St\ka si za wtedy. gd\ posuguje si
zmysami, gdy odbiera wraenia. Dlatego podstawa poznania jest zmysowa To teza czwarta.
Poznanie bytu jest moliwe i rzeczywiste; inna natomiast rzecz, e nigdy nie jest zupene. nigdy
zakoczone, zawsze si rozwija i bdzie rozwija. Przechodzi stopniowo od prawd wzgldnych do
bezwzgldnych, od jednostronnych do coraz wszechsironniejszych. To pita teza marksistowskiej teorii
poznania.
Przyjcie tych tez realistycznych jest wyrazem za u t'a n i a do umysu, dokadniej biorc do zmysw,
na ktrych umys si opiera.-..Dla kadego materialisty wraenie stanowi bezporedni zwizek
wiadomoci ze wiatem, jest transformacji) energii zewntrznej podniety w fakt wiadomo'.
Transformacj t kady czowiek obserwowa miliony razy i obserwuje na kadym kroku. Sofizmat
filozofii idealistycznej polega na tym. e zamiast traktowa wraenie jako zwizek wiadomoci ze
wiatem, traktuje je jako zapor, ktra j od zewntrznego wiata oddziela". Fenomenalici, agnostycy
wyobraaj sobie, e wraenia stoj midzy cz-owiekiem a wiatem, tymczasem one go wanie ze
wiatem cza,
3. MAITKIALNO WIAIA. W materii i wiadomoci marksizm-leninizm widzia podstawowe
przeciwiestwo bytu. Ciao dusza, wiat - ja. przedmiot podmiot. rozcigo--myl: wszystko to
tylko nazwy lego samego przeciwiestwa. Pierwotnym. samoistnym bytem jest tylko materia, tylko ciao.
zewntrzny wiat, rozcigy bu. wiadomo. myl jest tylko wasnoci materii, mianowicie materii tak
bardzo rozwinite). jak mzg: polega na zdolnoci odbijania, odzwierciedlania innej materii przez t
rozwinit materi. To jest fundamentalna teza teorii bytu.
Marksizm-leninizm twierdzi dalej: materializm jest nie l\lko prawdziwym, ale tak/c naturalnym.
Jakby ywioowym pogldem czowieka. Czowiek nie tylko na nim kocz\ (jako na pogldzie
prawdziwym), ale te od niego zaczyna (jako od pogldu naturalnego) Jest pogldem zarazem naturalnym
i naukowym. Idealizm, przeciwnie, nie jeM am naukowy. ani naturalny. Nie byby nigdy powsta, gdyby
nie religia i jej tendencje animistyczne. Spoecznie za. wedle Icninizmu. idealizm jest zwizany z.
reakcj: suy klasom panujcym przez to. e odciga mas\ od zada realnych, skierowujc je ku
idealnym.
4. Win.oi'osTA("iowo(' WIAIA. Marksizm-leninizm by jednak materializmem rnym od tego. ktry
dotd zwykle wystpowa w dziejach filozofii. Tamten przyjmowa. e materia jest zawsze bezwadna,
bierna, martwa, mechaniczna. Zasadnicz za tez:
leninizmu byo. e materia jest wielopostaciowa: materia martwa jest istotnie jedn / je] postaci, ale
materia ywa jesi inn postaci, a jeszcze inn wiadomo. Eter. eleklr\c/.
17 Historia filozofii t. III
257

no, atom. drobina, kryszta, komrka organiczna, mylcy mzg to rne postacie i stopnie materii.
Jeli si tego nie uznaje, to pozostaj tylko dwie moliwoci: albo ycie i wiadomo nie rni si
od martwej materii, albo nie nale do materii. A jedno i drugie jest faszem. Dawniejszy materializm
w jaskrawej niezgodzie z dowiadczeniem - twierdzi, e ycie i wiadomo maj t sam natur, co
martwa materia; ale temu dowiadczenie zadaje kam. Z wielu postaci materii wybra jedn i zrobi z niej
absolut; i przez to sta si metafizyk.
Natomiast marksizm-leninizm stwierdza wanie, e jest przeciwnie: e materia ma wasnoci wiele i

najbardziej rnorodnych. Ustalenie ich jest rzecz nie filozofii, lecz nauk szczegowych, mianowicie
fizyki i chemii, a tak samo biologii i psychologii. Kade odkrycie przynosi nowe wiadomoci o
wasnociach materii. Te, ktre dawniej wydaway si powszechnymi wasnociami materii, jak
nieprzenikliwo i bezwadno, okazay si w wietle rozwoju nauk wasnociami niektrych tylko jej
stanw. Wanie rnorodno cechuje wiat materialny. Dla materialistw" pisa Lenin wiat jest
jeszcze ywszy, bogatszy, rnorodniejszy, ni si wydaje, bo kady krok nauki odkrywa jego nowe
strony".
5. GRANICE MECHANIZMU. Dlatego te marksizm-leninizm wystpowa przeciw mecha-nistycznemu
rozumieniu wiata. Niweluje ono istniejce w wiecie rnice, wiat cay niesusznie upodabnia do
rzeczy martwych. S rzeczywicie w przyrodzie procesy mechaniczne; ale nie wszystkie procesy s
mechaniczne. Dawniejszy materializm tak by zespolony z mechanicyzmem, i mogo si wydawa, e
nie ma materializmu bez mechanicyzmu:
tymczasem materializm Marksa, Engelsa, Lenina wanie zwalcza mechanicyzm. Mona twierdzi, e
wszelka materia jest w ruchu, ale tylko jeli si ruch rozumie bardzo szeroko:
przy tym rozumieniu nie kady ruch jest mechaniczny, nie kady polega na samej zmianie miejsca.
Rozwj nauki i techniki odkrywa wci nowe postacie ruchu. Behawiorysci, ktrzy dla swych
materialistycznych tendencji mogli si wydawa naturalnymi sprzymierzecami marksistw, wanie nie
znaleli u nich uznania: bo czowieka pojmowali mecha-nistycznie.
Jakie s rnorodne wasnoci materii, to okrelaj nauki szczegowe, a nie filozofia. Ta, wedle
materializmu dialektycznego, ustala tylko to jedno: e materia jest obiektywn rzeczywistoci, e
istnieje poza naszym umysem". A take, e jest przestrzenna i czasowa. Przestrze jest form materii,
nie jest czym w stosunku do niej zewntrznym, jak to niegdy przyjmowa Newton; Einstein wykaza, e
przestrze zmienia si wraz ze znajdujc si w niej materi. I podobnie jest z czasem. Przestrze i czas
s realne, tak samo jak materia, od ktrej s nieodczne. Marksizm-leninizm walczy tu na oba fronty:
zwalcza zarwno absolutystyczne ich rozumienie przez Newtona, jak te idealistyczne, subiektywne
rozumienie ich przez Kanta.
6. DIALEKTYCZNA PRZEMIENNO WIATA. Materia przyjmuje wci nowe^ postacie, jest w cigej
zmianie. Przekonanie, e jest niezmienna i absolutna, byo wanie bdem dawnego materializmu. W
ogle najwikszym bdem jest pogld, e istnieje byt niezmienny i absolutny. Marks i Engels, a wraz z
nimi Lenin w bdnym tym pogldzie widzieli istot metafizyki. I niczego nie zwalczali rwnie
stanowczo, jak tak rozumianej metafizyki, Swoj filozofi uwaali za antymetafizyczn przede wszystkim
w tym znaczeniu, e zaprzeczaa istnieniu absolutu, e gosia zmienno wszystkiego, co istnieje.
Filozofi tak nazy258

wali dialektyczn". Std fundamentalne przeciwiestwo brzmiao dla nich: filozofia metafizyczna a
dialektyczna.
Ich filozofia dialektyczna obejmowaa cztery gwne tezy:
A) Nie ma w przyrodzie przedmiotw izolowanych, od siebie niezalenych, wszystkie stanowi
spoist cao, s organicznie ze sob powizane, wzajemnie si warunkuj. Dialektyka ujawnia ten stan
rzeczy; jest filozofi organicznie widzc wiat: metoda dialektyczna polega wanie na tym, by zjawiska
rozpatrywa nie w postaci izolowanej, lecz w cznoci z innymi.
B) Nie ma w przyrodzie niezmiennoci, spokoju, bezruchu; jest wieczny ruch, cige przeobraenia,
nieustanne odnawianie si i rozwj, koczenie si jednych zjawisk, rozpoczynanie drugich. Dialektyka
jest filozofi rozwoju; metoda dialektyczna rozpatruje zjawiska w ich ruchu i rozwoju.
C) Rozwj przyrody przechodzi od nieznacznych i ukrytych zmian do jawnych i zasadniczych, od
ilociowych do jakociowych. A zmiany jakociowe dokonuj si nie stopniowo, lecz nagle, w postaci
przeskokw od jednego stanu do innego. Takim przeskokiem jest przejcie od wiata nieorganicznego do
organicznego, a take od niewiadomego do wiadomego. Dialektyka, ktra to stwierdza, jest filozofi
niecigoci; metoda dialektyczna rozumie ruch jako wytwarzajcy coraz nowe jakoci i postpujcy do
stanu coraz wyszego.
D) Przyroda zawiera sprzecznoci wewntrzne. Zawiera je przede wszystkim dlatego. e rzeczy
rozwijajc si zyskuj coraz nowe wasnoci i cz je z dawnymi, l toczy si walka midzy starym a
nowym, midzy tym, co obumiera, a tym, co si rodzi. Walka ta stanowi si popdow i istotn tre
rozwoju przyrody. Dlatego to dialektyka jest filozofi sprzecznoci; metoda dialektyczna jest nastawiona
w badaniu przyrody nie na znajdowanie w niej harmonii, lecz walki.
Walka jest w wiecie stanem pierwotnym, a wszelkie uzgodnienia s wtrne; walka jest wieczna, a
kada osignita jedno tymczasowa: to bya nauka Lenina o bezwzgldnoci walki i wzgldnoci
jednoci. Jedno przeciwiestw warunkowa, czasowa, przemijajca, relatywna. Walka

przeciwiestw wzajemnie si wykluczajcych absolutna, jak absolutny jest rozwj i ruch". Jedno
istnieje w wiecie, ale jest to jedno przeciwiestw. O takiej jednoci wiadczy caa wiedza ludzka.
Engels wykazywa przenikanie si przeciwiestw w przyrodzie, Marks w strukturze spoecznej.
W walce i przemianie, jaka si cigle odbywa, kady stan rzeczy prdzej czy pniej ulegnie
zaprzeczeniu. Ale prdzej czy pniej to zaprzeczenie samo take zostanie zaprzeczone. A wtedy nastpi
czciowy powrt tego, co byo na pocztku. Ale - ju na wyszym poziomie: rozwj ma, jak mwi
Lenin, posta spirali; ma charakter postpu.
Rozwj" tak pisa Lenin powtarzajcy przebyte stopnie, ale powtarzajcy je inaczej, na
wyszej podstawie; rozwj, jeli tak rzec mona, po spirali, a r.ie w prostej linii: rozwj skokami,
katastroficzny, rewolucyjny; przerwy w cigoci: przeksztacanie si iloci w jakoci; wewntrzne
impulsy rozwoju, wypywajce ze sprzecznoci, ze zderzania si rnych si i tendencji dziaajcych w
danym zjawisku czy spoeczestwie;
wzajemna zaleno i najcilejszy, nierozerwalny zwizek wszystkich stron kadego zjawiska (w ktrym
historia odkrywa wci nowe strony), zwizek wytwarzajcy jedyny, prawom podlegy, wiatowy proces
ruchu takie s niektre rysy dialektyki majcej o tyle wicej treci ni zwyka nauka o rozwoju".

7. WZAJEMNA ZALENO ZJAWISK. Podstawow myl marksizmu-leninizmu byo przekonanie o


wzajemnej zalenoci wszystkich zjawisk. Znalazo ono wyraz midzy innymi w jego psychologii.
Rozwj psychiki mona zrozumie tylko na podstawie oglnego procesu ewolucji biologicznej, ale i
przeciwnie, nie mona zrozumie procesu ewolucji, nie wczajc do psychiki. Kultura zaley od
uzdolnie czowieka, ale take jego uzdolnienia od kultury: to dwie strony jednego procesu. Dziaalno
czowieka zaley od jego uzdolnie, ale take uzdolnienia (ktre rwnie nie s niezmienne) od jego dziaalnoci. Zachodzi wzajemna zaleno midzy postpowaniem czowieka a okolicznociami jego ycia.
A take zaleno wzajemna midzy jego charakterem a motywami postpowania: charakter wytwarza
motywy, a motywy charakter. Jeszcze oglniej, psychika zaley od zachowania si czowieka, a
zachowanie si jego od jego psychiki. To wszystko przemawia za tym, by nie wyodrbnia" psychiki,
nie wyrywa jej ze splotu zjawisk, w jakim wystpuje. To byt bd dotychczasowej psychologii, a
zwalczanie go stao si podstawowym motywem psychologii radzieckiej.
<S. STOSUNEK DO NOWYCH PRDW w NAUCE. Filozofia dialektyczna u Lenina bya w osnowie swej ta
sama, co u Marksa i Engelsa; ale bya o tyle inna, o ile inn staa si sytuacja naukowa w wiecie: bo
przyszy odkrycia naukowe, na ktre moga si powoa, a take powstay nowe teorie i pogldy
naukowe, ktre za Marksa i Engelsa jeszcze nie istniay, a z ktrymi filozofia dialektyczna musiaa
walczy. Do teorii takich nalea ewo-lucjonizm Spencerowski. czysto ilociowe pojmowanie nauki,
pozytywistyczny pogld na prawa naukowe.
Filozofia dialektyczna kada nacisk na rozwj nie mniej ni ewolucjonizm Spencera. Ale zawieraa
odmienn koncepcj rozwoju: ewolucjonizm wszystko nowe, co powstaje w rozwoju, ostatecznie
sprowadza do starego, uznawa waciwie wieczn tosamo wiata: dialektyka za zaprzeczaa tej
tosamoci, wskazywa, e w toku rozwoju powstaj nowe zjawiska. Dla niego rozwj by powtarzaniem
tych samych cigle form, dla niej za powstawaniem nowych form i giniciem starych, przechodzeniem
od niszych do coraz wyszych.
Filozofia dialektyczna zwalczaa rwnie rozpowszechniony we wspczesnej nauce pogld, e celem
nauki jest ustalanie samych tylko stosunkw ilociowych. Twierdzia, e istotn cech rozwoju jest
wanie wytwarzanie nowych jakoci, e iloci same bez jakoci s abstrakcjami. Walczya z
absolutyzacj wyznacze ilociowych przez wspczesnych fizykw, z hipertrofi matematyki.
Odwoywaa si natomiast do nowych zdobyczy nauki, ktrych Marks i Engels jeszcze nie znali, a
ktre potwierdzay ich filozofi. W szczeglnoci wskazywaa na nastpujce zdobycze fizyki: l)
Rozoenie atomu obalio dogmat niezmiennoci pierwiastkw; duch historyzmu przenikn nawet fizyk
i chemi: i nic ju niezmiennego w wiecie nie zostao. 2) Teoria wzgldnoci odebraa czasowi i
przestrzeni ich absolutno i stao, okazaa. e wraz z rozwojem materii i one take zmieniaj sw
posta. 3) Ustanowienie rwnowanika masy i energii przekonao o ich jednoci; okazao, e s
postaciami jednego i tego samego, mianowicie ruchu materii. 4) Nowa nauka o materii przekonaa o
jednoci fali i czstek materii: wykazaa, e w wiecie wszdzie s przeciwiestwa, ale te wszdzie cz
si ze sob w jedno. - Ale nie tylko rozwj fizyki, take rozwj innych nauk potwierdza, wedle
marksistw, ich pogldy: tak np. nowa biologia stwierdzia, e rozwj gatunkw dokonywa si skokami,
e nagle w wiecie organicznym powstaj nowe jakoci.
260

9. STOSUNEK no NOWYCH TEORII FILOZOFICZNYCH. Marksizm-leninizm by filozofi kracowoci i

rewolucji, jednake w filozofii wielokrotnie broni stanowiska tradycyjnego i umiarkowanego. Broni np.
pojcia ..istoty rzeczy", zwalczanego przez pozytywistw :
twierdzi, e nauka ma wanie za zadanie wykrywa, co jest w zjawiskach istotne. Na tym polegaj
odkrycia naukowe; gdyby istota rzeczy nie bya rna od zjawisk, to nauka nie byaby potrzebna.
Broni rwnie przeciw radykalnym pozytywistom pojcia ..prawa" naukowego: i ono jest niezbdne,
nie ma nauki bez praw. Sam opis w niej nie wystarcza: zadaniem bowiem nauki jest wyjania, e nie ma
wyjanienia bez praw. Uczeni i Filozofowie. zniechceni do dotychczasowego absolutystycznego pojcia
prawa, odrzucali je lub traktowali jako subiektywny i konwencjonalny twr umysu: nie uwzgldnili
trzeciej moliwoci: e adne prawo nie jest absolutne, wszystkie s tylko historyczne, ale s obiektywne,
nie subiektywne. T trzeci moliwo gosi wanie inarksizm-leninizm.
Najbardziej zasadnicza jego waciwoci byo jeszcze to: e odrnia wiele postaci rzeczywistoci,
ale nie uznawa zasadniczego w niej rozamu, dualizmu: nie przeciwstawia, jak to czyniy dualistyczne
filozofie, wiata materialnego i duchowego, pozaludzkiego i ludzkiego, przyrody i kultury. Bo cala
rzeczywisto jest w osnowie swej ta sama: materialna i dialektyczna. Tote mg. w.ierny przykadowi
Marksa, stosowa do teorii czowieka i spoeczestwa t sam metod, co do teorii przyrody. Mg na
podstawach dialektycznego materializmu opiera materializm historyczny.
ZESTAWIENIE. Gwne tezy marksizmu-leninizmu w zakresie teorii poznania s takie: l)
Przedmiotem poznania jest przyroda istniejca niezalenie od podmiotu. 2) Podmiot jest sam czci
przyrody. 3) Poznanie opiera si na dowiadczeniu, to znaczy na wraeniach odbieranych przez podmiot
z zewntrznej przyrody. 4) Poznanie jest odzwierciedlaniem przyrody. 5) Jest prawdziwe, o ile jest z
przyrod zgodne,
Uzupenienie stanowi tezy z teorii bytu: l) Rzeczywisto jest materialna. Ale 2) ma rne postacie:
od materii martwej do ywej i wiadomej. 3) Rozwija si nieustannie i w rozwoju wytwarza nowe
postacie. 4) Kada jej posta podlega prawom, a kada swoim wasnym. 5) Dotyczy to rwnie
rzeczywistoci spoecznej, ktr take rzdz prawa w tym. jako podstawowe, prawa ekonomiczne. One
take s prawami dialektycznymi. wyznaczaj kolejno przemian i przewrotw, przez ktre rozwj
prowadzi do coraz wyszych postaci rzeczywistoci.
Std konsekwencja dla filozofii: nie moe by trafna, jeli si nie liczy z przewrotow. dialektyczn"
natur rzeczywistoci, zarwno poaludzkiej jak ludzkiej.
Filozofia dialektyczna bya materializmem, ale nie dawniejszym materializmem, ktry potpia za to.
e l) by mechanistyczny. nie liczy si z rnorodnoci form i praw wystpujcych w rzeczywistoci; e
2) by niehistoryczny. nie przeprowadza konsekwentnie rozwojowego punktu widzenia: e 3) by
abstrakcyjny, konkretn rzeczywisto zastpowa przez abstrakcyjne schematy, w szczeglnoci
czowieka traktowa abstrakcyjnie jak gdyby by zawsze ten sam, jak gdyby mia wiecznie t sam
natur, gdy tymczasem rozwj spoeczny czyni go coraz innym.

FAZA DRUGA: 1918-1930


1. Pierwsza faza filozofii XX wieku, niezwykle intensywna, zapocztkowaa wiele rnorodnych
prdw i pozostawia po sobie ruch filozoficzny ywy. ale niejednolity. To wszystko, co mwi si o
rozbienych i sprzecznych midzy sob deniach filozofii XX wieku i o wynikajcych std trudnociach
jej charakterystyki, dotyczy specjalnie tej drugiej fazy, ktra nastpia po I wojnie wiatowej. Le Roy,
czoowy filozof Francji, pisa, e ..idealizm i filozofia stay si synonimami", a jednoczenie Muirhead
wydajc zbiorow prac wspczesnych filozofw brytyjskich pisa, e dzi wszyscy jestemy
realistami". A nie bya to rnica midzy filozofi Francji a Wielkiej Brytanii: poza tymi krajami byy te
same antagonizmy.
Niektre ze stanowisk wytworzonych w pierwszej fazie XX wieku dopiero w drugiej objty
najrozleglejszy krg zwolennikw, ale take i przeciwnikw. Najprdzej przemin pragmatyzm, jednake
Dewey pozosta wpywowym mylicielem. Pozosta nim tym bardziej Bergson, cho sta si take
przedmiotem krytyki. Spory przenikny do wntrza fenomenologii, bo Husserl przeszed do idealizmu, a
przy realizmie zostaa znaczna cz jego uczniw. Idee Crocego, tezy kontyngencji i konwencjonalizmu,
stanowisko szkoy Diitheya i szkoy badeskiej, a dziki Krausowi take szkoy Brentany znajdoway
wci jeszcze oddwik, a sama ju mnogo tych idej i stanowisk pocigaa za sob spory i antagonizmy.
A marksizm-leninizm, slawszy si filozofi Zwizku Radzieckiego, rozpocz walk z ca filozofi
Zachodu. Antagonizmw byo w filozofii wicej ni kiedykolwiek, ale byy to antagonizmy
odziedziczone.
2. Po intensywnych latach przedwojennych, penych nowych idei, w filozofii mao byo teraz nowoci.
Natomiast wiele byo ich w naukach szczegowych, i to nowoci o charakterze lak podstawowym, e
doniosych rwnie dla filozofii. W fizyce teoria wzgldnoci i teoria kwantw dokonay przewrotu poj,
ktry w mniemaniu niektrych fizykw i nawet filozofw wrcz rozstrzyga odwieczne filozoficzne

zagadnienia. Nie mniej wane dla filozofii musiay by zdobycze tych nauk. ktre niedawno oddzieliy si
od niej i zostay na wp filozoficzne, jak logika, psychologia, socjologia. Logika przez zwizanie si z
matematyk przczynila si do lepszego rozumienia nauk dedukcyjnych. W psychologii nowe szkoy
funkcjonalizm i behawioryzm. psychologia postaci i psychoanali/.a
wytworzyy pogld na ycie psychiczne zupenie rny od lego. ktry w poprzednim wieku zdawa si
ustalony raz na zawsze. A socjologia zacza wyjania nie tylko waciwoci
262

grup ludzkich, ale take jednostek ludzkich i wytworw ludzkich, prawd i wartoci, wywodzc, e rwnie
s uwarunkowane spoecznie.
3. Stosunek filozofii do nauk szczegowych sta si w XX w. aktualnym zagadnieniem. Dawniej
zagadnienia tego nie byo, bo nie byo rozwinitych nauk szczegowych.W XIX w., dobie panowania
scjentyzmu, zagadnienia waciwie rwnie nie byo, bo dla scjentystw nie byo filozofii. W XX w. za
przysza reakcja na korzy filozofii: zwaszcza w pierwszych jego latach na przedzie znaleli si ci, co
podkrelali jej odrbno i niezaleno. Jednake nikt ju nie wtpi, e jest z naukami szczegowymi
zwizana, l filozofia naukowa" pozostaa dla wielu hasem.
Haso to miewao trojaki sens: najpierw, e nauka jest podstaw filozofii, ktra nie ma nic innego do
roboty, jak wyciga oglne wnioski z jej wynikw: tak haso to rozumia np. Spencer. Po drugie, e
nauka jest przedmiotem filozofii, ktra nie ma by niczym innym, jak teori nauki, badaniem jej zaoe,
celw, metod; tak to rozumieli dawniej pozytywici, krytycyci, scjentyci. Po trzecie za. e nauka ma
by wzorem dla filozofii, ktra ma swe zagadnienia stawia i rozwizywa wedle tych samych metod i
kryteriw, z tymi samymi wymaganiami cisoci, co nauki szczegowe. Ot tego gwnie chciay prdy
XX wieku, ktre wzyway do uprawiania filozofii naukowej". Tak to rozumieli logistycy i
neopozytywici, w tym sensie ukasiewicz na Polskim Zjedzie Filozoficznym w 1927 r. zapowiada
przysz filozofi naukow.
4. Proces przejmowania przez nauki szczegowe agend filozofii obj nie tylko logik, psychologi,
socjologi, ale nawet t dziedzin bada, ktra stanowia pocztek filozofii, mianowicie kosmogoni.
Zagadnienie jej, jeli ma by rozwizane, to przez nauk przez fizyk i astrofizyk nie przez
filozofi. Chodzi w nim bowiem o ustalenie faktu, jak si wytworzy wiat, a nie o ogln teori.
Dobitnym za przykadem przyczyniania si nauk szczegowych do rozstrzygnicia odwiecznych
sporw filozoficznych byo zagadnienie ycia i spr witalizmu z mechani-cyzmem. Dugo cieszy si
uznaniem pogld witalistyczny: twierdzi, e zoone substancje, z jakich skadaj si tkanki zwierzce i
rolinne, formuj si pod wpywem swoistych procesw yciowych, e wic wiat organiczny z innej jest
zbudowany materii i inne w nim dokonuj si procesy ni w nieorganicznym. Tak myla nawet CIaude
Bernard, tylko spraw ca usuwa poza granice nauki, piszc, e ..ycie Jest przyczyn pierwotn, ktra
jest dla nas nieuchwytna, jak kada przyczyna pierwotna, i ktr nauka eksperymentalna nie powinna si
zajmowa".
Tymczasem nauki eksperymentalne wanie przyczyniy si do wyjanienia sprawy. Nie tylko
biologia, ale take fizyka i chemia. Ju w 1828 r. F. Whler wykaza co do jednej przynajmniej substancji
znajdowanej dotd tylko w ywej materii, e moe by rwnie wytworzona w laboratorium, zestawiona
ze skadnikw materii martwej. Pniej inni robili podobne dowiadczenia z innymi substancjami, a w
1887 r. E. H. Fischer dokona syntezy fruktozy i glukozy. Przeamana zostaa na terenie chemii dwoisto
wiata nieorganicznego i organicznego. A do podobnego wyniku prowadziy te badania inspirowane
przez fizyk. Mianowicie J. R. Mayer i H. Helmholtz skutecznie zastosowali do ywych istot zasad
zachowania energii i znaleli potwierdzenie przypuszczenia, e ich czynnoci wyznaczane s przez
chemiczn i termiczn energi poywienia.
Badania te przemawiay przeciw witalizmowi, przeto zdaway si przemawia za me-chanicyzmem,
pod ktrego sztandarem skupili si od Kartezjusza przeciwnicy witalizmu,
263

Tymczasem inne rozwaania przemawiay znw przeciw mechanizmowi. Byty to najpierw rozwaania
metodologiczne. Mechanika jest nauka abstrakcyjna, zajmujc si w zjawiskach jedn tylko rzecz,
mianowicie ruchami. Wic teoria mechanistyczna. ujmujca w zjawiskach lo tylko, co odpowiada
mechanice, ujmuje je tylko czciowo, jednostronnie. Z lego punktu widzenia dawno krytykowano j w
biologii: teraz za nawet w fizyce.
Dawniejsi przeciwnicy mechanistycznego pogldu sdzili, e niemechaniczny charakter icsl
odrbnoci zjawisk organicznych, e s one pod tym wzgldem czym wyjtkowym. Nowa Fizyka
skaniaa do przekonania, e tak nie jest. Zjawiska ycia nie s wyspami wrd mechanicznej przyrody,

lecz. tylko komplikacj waciwoci, ktre s w przyrodzie powszechne. ycie jest czym, co w pewnych
stanach materii formuje si nieuchronnie.
W biologii uformowa si pogld nie mechanistyczny. ale nie bdcy take witalizmern. bo nie
odwoywa si do siy yciowej, lecz zjawiska yciowe traktowa jako struktury tych samych skadnikw,
ktre i poza nimi znajduj si w przyrodzie. Pogld ten nazywany h\wa organ icyzmem.
5. Tymczasem zachodzia rzecz szczeglna: nauka ten wzr i podstawa filozofii -sama
przechodzia kryzys. Podczas gdy kult dla niej dalej wzrasta u laikw, fachowcy coraz wyraniej widzieli
jej chwiejno i luki. Przynajmniej w tym stadium swego rozwoju nie czynia wiata naprawd
zrozumiaym i przejrzystym. Jej pojcia przestay si wydawa lak proste, a jej teorie, choby teoria
ewolucji, tak pewne, jak sdzono jeszcze niedawno. W\niki jej zawodziy, zwaszcza w zestawieniu z
oczekiwaniami. Oczekiwano od niej jednolitego obrazu wiata, a tymczasem w niej samej, w jej rnych
dziaach nie brako przeciwiestw. Oczekiwano od niej prostych prawd, a tymczasem w wietle jej
rozpocztych a nie ukoczonych bada wszystko byo coraz bardziej zoone.
Kryzys przechodziy te podstawy nauki, analizowane zarwno przez uczonych jak przez filozofw.
Zwrcono uwag na dwoisto metodyczn midzy empirycznymi zdaniami jednostkowymi a prawami
oglnymi, nie majcymi charakteru empirycznego, lecz. twrczy, nie wynikajcymi z jednostkowych
zda empirycznych. Wic - nauki empiryczne. gdv tylko przechodz do uoglnie, same przestaj by
czysto empiryczne. Dalej: pojcie prawdy w nauce wymagao, w myl wywodw konwencjonalistw.
radykalnego przeksztacenia albo ograniczenia do pewnych dziaw nauki bo zwyke lej pojcie mogo
mie zastosowanie do twierdze jednostkowych, ale nie do hipotez, praw. teoryj. Zachwiao si take
przekonanie o jednorodnoci nauk: odrbno nauk humanistycznych bya znana i uznana od Ditheya i
Rickerta. ale zaczto obserwowa. e take nauki przyrodnicze rni si midzy sob charakterem, maj
rne sprawdziany naukowe. A nawet to, co niedawno wydawao si bezsporne: samo pojcie nauki i jej
zakres - stano pod znakiem zapytania.
Co jest wspln cech nauki? e jej twierdzenia s prawdziwe, powiadali jedni: e s uwaane za
prawdziwe, mwili inni: a jeszcze inni, e s intersubiektywne i sprawdzalne: e powszechnie uznawane:
e nowe: e wolne od ocen; e usystematyzowane:
e zaspokajajce potrzeby umysowe: a jeszcze inni znajdowali w twierdzeniach nauki t t\lko wasno
wspln, e daj zadowolenie umysowe. Ta rozbieno zapowiadaa cakowity konwencjonalizm w
rozumieniu nauki, ktry niebawem mia wystpi z tez, e ..jcsl w zupenoci rzecz umowy, co si chce
uzna za nauk i kogo uwaa za uczonego".
Zblia si te. spr o zadania nauki: w przeciwiestwie do wycznego zainteresowania nauk
..czyst", niebawem pod wpywem uczonych radzieckich rozpowszechnia
264

si zacz rwnie na Zachodzie pogld, e kada nauka powinna mie charakter stosowany. Stanowiska
zderzyy si w r. 1931 na londyskim Zjedzie Historii Nauki, na ktrym delegacja radziecka bronia tezy,
e warto nauki ley w zaspokajaniu potrzeb i dlatego nauka powinna by kontrolowana spoecznie. A z
tym czyo si inne haso, rwnie gwnie pod wpywem uczonych radzieckich, haso nauki kierowanej,
planowanej. organizowanej. Wzbudzio spr. bo nie brako le zwolennikw tezy przeciw'nej, sformuowanej przez Einsteina w sowach: Organizowa mona stosowanie odkrycia ju dokonanego, ale nie
mona organizowa odkry".
6. Wszystkie te spory i niepewnoci, dotyczce zarwno podstaw i celw nauki jak jej wynikw,
wszystkie jej braki, prawdziwe i rzekome, trwae i chwilowe, nie przeszkodziy temu, e nauka nie tylko
nadal rozwijaa si sama. ale wpywaa teraz na pogldy filozofii.
Z brakw nauki, z jej niezdolnoci do utworzenia pogldu na wiat mona byo wyciga rne
wnioski. Albo e niepodobna brakom tym zapobiec czy przynajmniej zapobiec od razu. Albo e nauka
sama moe im zapobiec wycigajc oglne filozoficzne wnioski ze szczegowych wynikw, jakie sama
osiga. Tak to zrozumieli dwaj astronomowie Jeans i Eddington czy biolog Carrel, by wymieni tylko
najbardziej popularne nazwiska. Albo wreszcie: skoro nauka nie moe da penego i jednolitego obrazu
wiata, to naley pozostawi zadanie to w caoci filozofii. Wszake to ostatnie rozwizanie, charakterystyczne dla pierwszej fazy XX wieku, przestao nim ju by dla drugiej.
7. Jak w dobie scjentyzmu Pearson by typowym przedstawicielem wczesnego stosunku do nauki, jak
w nastpnym pokoleniu, na przeomie stulecia, typowi byli konwen-cjonalici z Poincarem na czele, tak
teraz zanim marksici radzieccy rozpowszechnili jeszcze inny stosunek do nauki typowym
przedstawicielem tych lat by anglo-amery-kaski uczony, matematyk, fizyk i filozof, Whitehead. I aby
da obraz tego, co w tym okresie byo w filozofii nowe i ywe, naley rnorodne pomysy filozoficzne
rozwijane w naukach szczegowych, w logice, matematyce, psychologii, socjologii, uzupeni przez
syntez Whiteheada.

Byoby jednak niesusznie pogldy filozoficzne tych lat ogranicza do tych, ktre powstay w naukach
szczegowych lub te w zwizku z nimi. Tak typowe dla pocztku wieku doktryny, rozwijajce filozofi
wasnymi jej sposobami, nie przebrzmiay jeszcze, a nawet wystpoway w nowej postaci. Najwaniejsza
z nich i najbardziej reprezentatywna dla tego okresu bya dzieem N. Hart mann a.
ZAGADNIENIA FILOZOFICZNE W NOWEJ LOGICE
Pocztek XX wieku dokona wielkiego wysiku, aby wytworzy logik cilejsz, meto-dyczniejsz.
peniejsz ni dotychczasowa. Osign ten cel poczywszy logik z matematyk: i siami zarwno
matematykw, jak i filozofw. Dla niektrych filozofw zajcie si logik matematyczn byo objawem
ich chci rozstania si z filozofi, nowym aktem jej parcelacji; wyjmowali z filozofii ten jeden dzia, jako
mogcy mie charakter naukowy, a reszt nie chcieli si zajmowa. Jak niektrzy myliciele XIX wieku,
zniechceni do filozofii, ograniczyli si do psychologii tak pewni myliciele XX wieku do logiki: d265

eni ich byy tak samo antyfilozoficzne jak tamtych, ale uprzywilejowanie ju nie psychologii, lecz logiki
objawiao istotn rnic w upodobaniach obu stuleci.
Zagadnie filozoficznych nie udao si jednak i tym razem cakowicie pomin: wystpiy te w
logice, ktra oderwaa si od filozofii i przyczya do matematyki. A i w matematyce wypyny
zagadnienia bardzo oglne. Te same, ktre z dawien dawna byy rozwaane w filozofii i do niej zaliczane.
POCZTKI NOWEJ LOGIKI W XIX WIEKU. Nowa logika matematyczna, ktra rozkwita w XX
w., przygotowana bya ju w XIX wieku. Rozwijaa si wtedy w dwu rwnolegych prdach: jeden
zmierza do matematyzacji logiki, drugi do logizacji matematyki. Jeden dawa logice metody
matematyczne, drugi matematyce podstawy logiczne. Oba zadania byy niegdy w programie Leibniza,
potem w XIX w. stawiane byy oddzielnie, a poczyy si w dwudziestym.
1. PIERWSZY prd rozwija si prawie wycznie w Anglii. W pocztkach jego pewn rol odegra
Hamilton i jego koncepcja kwantyfikacji orzeczenia", goszona przeze od 1840 r.: pozwalaa ona
rozumie zdania logiczne jako rodzaj rwna midzy podmiotem a orzeczeniem, a to nasuno myl, e
mog by traktowane matematycznie. Ale wtedy rwnie jeszcze przed poow wieku waciwy
pocztek prdowi dali dwaj matematycy. Jednym z nich by A. De Morgan (1806-1871), profesor w
Londynie:
w swej Forma! Logie z 1947 r. przeama nieufno do stosowania w logice metod matematycznych a
take rozwin ogln teori stosunkw, ktra pozostaa trwa dla logiki zdobycz. Drugim za by G.
Boole (1815- 1864), profesor w Cork, autor The Mathe-matieai Anaysis o f Logie, wydanej w tym samym
1847 r., oraz A lnvestigation oj f h Luws ofThought, 1854. By najwaniejsz po Leibnizu postaci w
rozwoju nowej logiki. Pierwszy zastosowa w niej w wikszym stylu operacje matematyczne i pierwszy
stworzy wygodn symbolik, wzorowan na matematycznej, w szczeglnoci na algebrze, co dao powd
do nazywania nowej logiki algebr logiki".
W nastpnym pokoleniu zasuyli si dla postpu zwaszcza W. S. Jevons (1835--1882), majcy
poczesne miejsce take w dziejach filozofii i ekonomii (do ktrej wprowadzi rwnie metody
matematyczne), oraz J. Venn (1834 - 1923), autor Symbolic Logie z 1881 r. Jevons, cho nawizywa do
Boole'a, stosunek matematyki i logiki rozumia ju inaczej:
tamten mia jeszcze matematyk za nauk pierwotniejsz od logiki, ten za odwrci ich stosunek;
pierwotniejszej nauki dopatrzy si w logice. U logikw tych jeszcze janiej ni u De Morgana i Boole'a
wyszo na jaw, e sylogizm, do ktrego si ograniczaa dotychczasowa logika Arystotelesowska, jest tylko
jedn z wielu moliwoci rozumowania dedukcyjnego i gra nawet wrd nich podrzdn tylko rol;
miejsce sylogistyki zaja oglniejsza teoria wnioskowania. Nowa logika bya ju w wyranej opozycji
zarwno do logiki tradycyjnej Arystotelesa, jak do empirystycznej Milla. Zsumowa cay ten rozwj logiki
E. Schrder w Yorlesungen uber die Algebra der Logik w latach 1890- 1895.
2. DRUGI prd by cilej jeszcze zwizany z matematyk: tamten tylko formy jej przenis do logiki,
ten za twierdzenia logiki poczy z twierdzeniami matematyki, w szczeglnoci nowych dyscyplin
matematycznych, ktre powstay w XIX w.: geometrii nie-Euklidesowej Bolyaia i obaczewskiego, teorii
form Grassmanna, teorii mnogoci G. Cantora, teorii liczb rzeczywistych J. W. R. Dedekinda. Te nowe
dyscypliny wypeniy luki midzy dyscyplinami dotychczasowymi i umoliwiy poczenie matematyki w
jeden
266

system; a przez to, e byy bardzo oglne, pozwalay system zaczyna od samego pocztku, od podstaw.
Rozwaania za nad tym systemem doprowadziy do przekonania, e podstaw jego nie jest adna z
dyscyplin matematycznych, lecz wanie Jogika, e z jej poj i pewnikw wyprowadzi mona pojcia i

pewniki matematyczne.
Pierwszym, ktry podj zadanie zwizania matematyki z logik, by G. Frege (1848-1925; Begriffsschrift, 1879, i Grundlagen der Arithmefik, 1884). Opracowawszy specjalnie arytmetyk
wykaza, e jej twierdzenia mona wyprowadzi z samych tylko logicznych zaoe, sprowadzi po prostu
do praw mylenia". By to wywd o doniosym znaczeniu:
nie tylko dla matematyki, ale i dla logiki, bo on dopiero da jej pen wiadomo roli, jak spenia. Da
pocztek kierunkowi, ktry potem nazwano matematycznym logi-cyzmem", bo pojcia matematyki
sprowadza do poj logiki, twierdzenia matematyczne wyprowadza z zasad logicznych.
Frege tym jeszcze zaway w dziejach logiki, i pierwszy od czasu stoikw przeprowadzi tez, e
bardziej podstawowa jest dla logiki teoria zda ni teoria nazw; mwic przystpniej, e bardziej
podstawowe s te symbole logiczne, w ktrych cae zdania kategoryczne daj si oznaczy jedn liter
(np. p<p), od tych, w ktrych trzeba uwzgldnia wewntrzn budow zda i wprowadza oddzielne
symbole dla podmiotu i dla orzeczenia (np. (S i P) < {P i S)). Tymczasem inni przedstawiciele logiki
matematycznej pozostali jeszcze przy tradycyjnym pojmowaniu logiki i wysuwali dalej na pierwszy plan
teori nazw.
Pisma Fregego, trudne i nieczytelne, przeszy na razie niepostrzeenie. Nieco pniej podobny
program, niezalenie od niego, wysun woski matematyk G. Peano (1858-1932) i rozwin go obszernie w Formulaire des Mathematiques, 1895- 1903. Tym razem myl
oddziaaa szeroko. W szczeglnoci pobudzia dwu wybitnych filozofw, B. Russella i A. N.
Whiteheada, do tego, e podjli w swych Principia Mathematica zadanie wyprowadzenia matematyki z
zaoe logicznych: podjli je w najwikszej skali i przeprowadzili w sposb peniejszy i doskonalszy ni
wszystkie prby dotychczasowe. Ale dzieo to naley ju do XX wieku.
ROZWJ LOGIKI WSPCZESNEJ. Rozkwit logiki matematycznej nastpi od samego pocztku
nowego stulecia. Wystpowaa ona pod rnymi nazwami: logiki matematycznej" ,symbolicznej",
algebry logiki", logistyki". W 1904 r. Midzynarodowy Zjazd Filozoficzny w Genewie rozwaa
spraw ustalenia jednej nazwy i wybra nazw logistyki". Pniej logistyka nazywaa siebie po prostu
logik" w przekonaniu, e ona jedna jest logik nowoczesn i naukow.
Postpy logistyki w XX wieku byy szybkie: w niedugim czasie w niespena p wieku
przesza przez trzy okresy. Granice midzy tymi okresami przypadaj na te same lata, co granice midzy
trzema okresami, na jakie rozpada si take filozofia w XX wieku.
l. PIERWSZY OKRES trwa od 1900 do 1914 r. Zamyka go zewntrznie wojna wiatowa, a wewntrznie
ukazanie si Principia Mathematica Russella i Whiteheada.
l. I w nim take jak w XIX wieku mona odrnia dwa kierunki bada: udoskonalanie logiki
przez wprowadzanie do niej metod matematycznych i udoskonalanie matematyki przez oparcie jej na
podstawach logicznych; inaczej mwic mona odrnia badania nad sam logik i nad podstawami
matematyki. Ale teraz badania te cilej
267

zespoliy si /e sob;(. Zarzucono pierwotnie niewolnicze naladowanie metod matematyki. widoczne np.
jeszc/e u Boole'a. ktry chcia wszystkie prawa logiczne wtoczy w form rwna, pomimo ze najbardziej
charakterystyczny dla logiki stosunek, mianowicie stosunek implikacji (czyli ..wynikania" w pewnym
rozumieniu tego wyrazu), nie jest wcale podobny do rwnoci, gdy jest stosunkiem niesymetrycznym, na
og biorc nieodwracalnym. podczas gdy rwno jest stosunkiem symetrycznym, odwracalnym.
Natomiast za przykadem matematyki robiono jak najszerszy uytek z symbolw, oznaczajc literami nie
tylko cae zdania i nazwy, jak to ju robi Arystoteles i stoicy, ale nadto wprowadzajc symbole na
oznaczanie stosunkw logicznych midzy nazwami i zdaniami, jak to pierwszy czyni zacz Leibniz.
Uchwycono dziki temu gbokie analogie formalne midzy matematyk a logik, przede wszystkim za
midzy dodawaniem i mnoeniem arytmetycznym a czeniem dwu zda przy pomocy spjnikw ..lub"
oraz ..i": odkryto te dziki temu szereg prostych praw logicznych, ktre dotychczas byty przeoczone.
2. Wanym zdarzeniem lego okresu byo odkrycie antynomij, to znaczy ujawnienie. e pewne
konstrukcje logiczne, ktre na pierwszy rzut oka wydaway si poprawne, prowadz naprawd do
sprzecznoci. Do takich naleay antynomie Burali-Fortiego, Richarda, Russella. Nelsona, Grelinga i inne.
Pierwsza antynomia zostaa zauwaona w 1897 r. przez. Burali-Fortiego, a po niej inne. Niektre z nich
przypominay sofizmaty ukadane przed dwoma z gr tysicami lat przez sofistw greckich, uwaane
przewanie za zabawy mylowe a bdce rzeczywistymi trudnociami, domagajcymi si rozwizania.
Zadanie syslematyzacji matematyki zostao przez Russella 'i Whiteheada wykonane gwnie za
pomoc aparatury pojciowej czerpanej z teorii mnogoci. Pojcie zbioru" (klasy) stao si przez to
naczeln kategori caej matematyki: liczby pojmowano jako wasnoci zbiorw, uamki jako proporcje
midzy zbiorami itd. Ale wanie te pomysy, czerpane z teorii mnogoci, wpltay logik w antynomie.

Wysza ona na jaw przy rozwaaniu pewnego bardzo specjalnego, sofistycznie brzmicego pytania: Czy
zbir zbiorw nie bdcych wasnymi elementami jest, czy te nie jest wasnym elementem?"; okazao si,
e jakkolwiek damy odpowied na to pytanie, twierdzc czy przeczc, zawsze dojdziemy do pary zda
sprzecznych.
W tym wic pierwszym okresie XX w. logika matematyczna dokonaa bodaj najwicej, ale te
natrafia na najwiksze trudnoci, l zaczto szuka dla nich rozwizania. Aby nie dopuci do antynomij,
Russell wystpi z tzw. teori typw". Jej myl przewodni byo, e zdania o zbiorach i zdaniach o
elementach zbiorw s innego typu i nie mog by ze sob zestawiane. Antynomie wynikaj std, e
zdanie wypowiedziane o wszystkich wypadkach pewnego rodzaju moe samo by jeszcze jednym
wypadkiem tego rodzaju, i wtedy nie wiadomo, czy ono samo naley do zbioru, o ktrym mwi, czy te
nie. Aby tego unikn, teoria typw normowaa uywanie wyrazu wszystkie" i odrniaa zbir zoony z
indywiduw od zbioru zbiorw, ten od zbioru zbiorw zbiorw itd.
Obmylano te inne jeszcze sposoby zapobiegania antynomiom. W Polsce pokrewn Russellowi myl
podj Leniewski, oddzielajc w jzyku rne kategorie semantyczne. Wywodzi, e prawidowo
zbudowany jzyk, nie mieszajcy tych rnych kategorii, nie dopuszcza do antynomij: mog one
powstawa jedynie na tle jzyka potocznego.
Zapltanie si systemu matematyczno-logicznego w sprzecznoci wzbudzio nawet myl, e zasada
sprzecznoci (a take wyczonego rodka) nie ma powszechnego waloru i naley j z systemu usun.
ukasiewicz podawa argumenty przeciw zasadzie sprzecz268

noci, Leniewski przeciw zasadzie wyczonego rodka. Jednake gr wzia myl przeciwna: e raczej
wszystko naley w systemie zmieni, a te zasady zachowa.
II. W DRUGIM OKRESIE logiki wspczesnej, trwajcym mniej wicej do 1930 r., wysiki poszy w
kierunku stworzenia systemu dedukcyjnego, wolnego od antynomij. Najwaniejszy orodek logistyki
powsta w okresie ty m w Polsce, zwaszcza w szkole warszawskiej". Leniewski i ukasiewicz, gwni
jej przedstawiciele, poszli w zasadzie torem Russella i Whiteheada, ale udoskonalili ich wyniki.
Udoskonalony system dedukcyjny zbudowa przede wszystkim Leniewski: ogosi on w 1927- 1930 pt.
Podstawy matematyki trzy pierwsze dyscypliny tego systemu, ktrym da nazwy prototetyki", ontologii"
i mereologii". Tworzyy one system bezsprzeczny, z ktrego antynomie zostay wyeliminowane, ktry
nie potrzebowa zawiych interpretacji w rodzaju teorii typw".
ukasiewicz za rozwin myl, e moe by wiele systemw dedukcyjnych, wiele logik. Jedn z nich
jest logika Arystotelesowska; wyrnia si ona tym, i jest dwuwarto-ciowa, zna dwie tylko wartoci,
prawd i fasz. Odpowiada zwykym intuicjom, tak samo jak im odpowiada geometria Euklidesa; ale jak
moliwe s geometrie nie-Euklidesowe, tak rwnie logiki nie-Arystot elesowskie, wielowartociowe, np.
trjwartociowa, ktra wprowadza jeszcze trzeci warto moliwo. Opracowanie bezsprzecznego,
moliwie najcilejszego syste mu oraz koncepcja logik wielowartociowych to byy gwne zdobycze
drugiego okresu logiki matematycznej.
III. Jak system Russella i Whiteheada zamkn pierwszy jej okres, tak systemy polskich logikw,
wolne ju od antynomij, zamkny drugi.
1. Naczelne zadanie logisty ki zostao w zasadzie rozwizane. A wtedy na czoo wysuny si zadania
inne: ju nie budowanie logiki, lecz zastanowienie si nad ni, zinterpretowanie jej wynikw. Nie byy to
ju waciwie rozwa a ni logiczne, lecz o logice; w odrnieniu od waciwej logiki objto je nazw
metalogiki ". Odpowiaday temu, co szkoa Hilberta (w Getyndze) robia w stosunku do systemw
matematycznych pod nazw me-tamatematyki". Byy to rozwaania o tym, jak ukada system logiki, jak
zapewnia jego zupeno, niezaleno i niesprzeczno, jak tumaczy moliwo rnych systemw,
jak rozumie prawd jego twierdze. W znacznej czci byy to rozwaania semantyczne. dotyczce
struktury jzyka, w ktrym logika jest formuowana. One charakteryzuj trzeci okres logiki wspczesnej,
po 1930 roku.
2. Pod koniec drugiego okresu wysunity zosta program, ktry wpyn na kierunek prac w okresie
trzecim. Wysun go ukasiewicz na drugim Polskim Zjedzie Filozoficznym w Warszawie w 1927 r. By
to program logicznej rewizji zagadnie filozoficznych, dcy do rozwizania ich przy pomocy metod
naukowych z tak cisoci, do jakiej przyzwyczaio zajmowanie si logik matematyczn. Haso
filozofii naukowej " nie byo nowe, wysuwali je w swoim czasie pozytywici, zwaszcza Avenarius,
Mach i ich nastpcy. Wszake rnica midzy obecnym rozumieniem hasa a dawnym rozumieniem
pozytywistycznym bya dua: tamto byo jaskrawo antymetafizyczne, nowy za program nie wyklucza
zagadnie metafizycznych z filozofii naukowej. Nie wyklucza te z gry adnego kierunku
filozoficznego. Bardzo te odmienne kierunki podjy ten program. Podjli go midzy innymi niektrzy
neoscholastycy, przekonani, e mona i naley przeprowadzi w tym duchu rewizj tomizmu. l

charakterystycznym rysem trzeciego okresu w rozwoju logiki wspczesnej byo pojawienie si prac
bdcych zasto so-waniem metod tej logiki do rozwizania tradycyjnych zagadnie filozofii. Jedn z wa269

niejszych publikacji tego rodzaju bya praca A. Tarskiego o Pojciu prawdy w jzykach nauk
dedukcyjnych, bronica klasycznego pojmowania prawdy jako adaec/uafio rei et infellecttis.
UBOCZNE PRDY W TEORII MATEMATYKI. Logicyzm, wsplny Fregemu, Russellowi,
Leniewskiemu, ukasiewiczowi, by w teorii matematyki prdem gwnym, najbardziej
reprezentatywnym, jednake nie by jedynym. Zwolennikw miay te inne prdy, przede wszystkim za
dwa: intuicjonizm i formalizm.
1. Logistyka miaa rwnie przeciwnikw. Midzy innymi znakomity matematyk Poincare zaprzecza
moliwoci sprowadzenia matematyki do logiki. Pojmowa matematyk w duchu Kanta, w twierdzeniach
jej widzia sdy syntetyczne a priori, wyraz prawidowoci naszego umysu. Podstaw matematyki
takie byo jego przekonanie s intuicje umysu, na nich si ona w caoci opiera.
Z podobnego stanowiska wyszed te w matematyce prd zwany intuicjonizmem, zainicjowany okoo
1907 r. przez Holendra L. E. J. Brouwera. Zasadnicz jego tez byo, e matematyk naley odrnia od
jzyka matematycznego, od formu i wzorw. Te stanowi tylko zewntrzny wyraz matematyki i s
potrzebne jedynie do porozumiewania si ludzi midzy sob. Same przedmioty matematyczne, a tak samo
i logiczne, s konstrukcjami umysu tworzonymi dla opanowania rzeczywistoci". Istnie" znaczy dla
matematyki; da si skonstruowa. Wszystkie za czynnoci umysu wystpujce w matematyce odnosz
si, wedug intuicjonizmu, do ukadw skoczonych; nie ma wic pewnoci, czy reguy ich nie zawiod
wobec zbiorw nieskoczonych. W konsekwencji tego intuicjonizm uzna moliwo zda
nierozstrzygalnych: ani prawdziwych, ani faszywych, a przynajmniej takich, ktre nie s faszywe, ale
ktrych prawdziwoci wykaza niepodobna; zaprzeczy te dla zbiorw nieskoczonych zasadzie
wyczonego rodka. To bya jedna jego wywrotowa konsekwencja. Inn, rwnie wywrotow, byo, e
niektre bardzo nawet rozbudowane dziay matematyki, zwaszcza teorii mnogoci, s nonsensami, bo
dotycz tylko jzyka, a nie daj si skonstruo wa, i przeto powinny by zarzucone. Konsekwencje te
pochodziy std, e intuicjonizm w gruncie rzeczy uzalenia suszno twierdze matematycznych od
pewnej koncepcji rzeczywistoci, uzalenia j od monoci przeprowadzenia konstrukcji; sama jej
niesprzeczno, ktra wystarczaa innym szkoom, nie wystarczaa intuicjonizmowi do tego, by
matematyk uzna za naukow.
2. Skrajnym przeciwiestwem intuicjonizmu by inny wspczesny mu prd, mianowicie formalizm
matematyczny, zainicjowany przez D. Hilberta. Jego rozumienie matematyki byo wanie czysto
jzykowe. Dla niego warto systemu dedukcyjnego leaa w samych tylko formuach. Zadanie
matematyki polega wycznie na budowaniu systemw formalnych i na badaniu ich wasnoci. Z
intuicjami nie potrzebuje si ona liczy. Formalizm przeciwstawia si tedy intuicjonizmowi; ale take i
logicyzmowi, bo logika nie bya dla podstawowym dziaem systemu dedukcyjnego (matematyki nie
mona i nie trzeba do niej sprowadza); bya tylko metod przeksztacania jednych formu w drugie.
Takich logicznych metod przeksztacania formu moe by wiele. Niektre z nich s pomocne w naukach
empirycznych jako rodzaj maszyny do mylenia, inne natomiast s bezuyteczne; rnica midzy nimi
ley nie tyle w ich prawdziwoci, ile w uytecznoci. Przeciwstawienie prawdy i faszu przestaje by w
logistyce istotne, rnica midzy nimi zaciera si: to bya znw wywrotowa konsekwencja formalizmu.
270

Najwiksz zdobycz szkoy formalistycznej bya praca wiedeczyka Kurta Goda z 1931 r. o
nierozstrzygalnych zdaniach w matematyce. Gode dowid, e kady system dedukcyjny, zawierajcy w
sobie arytmetyk, prowadzi do takich zda. Rozumowania, ktre przy niepoprawnym jzyku prowadziy
do zda antynominalnych, przy jzyku poprawnym prowadz do nierozstrzygalnych. Nierozstrzygalno
ta jest wzgldna w tym sensie, e przy pewnych zmianach w systemie zdania nierozstrzygalne mog si
sta rozstrzygalne. ale wtedy inne zdania systemu staj si nierozstrzygalne.
SPORY FILOZOFICZNE W NOWEJ LOGICE l MATEMATYCE. W pracach nowych logikw i
matematykw powsta system dedukcyjny, niezaleny od takich czy innych zaoe filozoficznych. A
jednak: w dyskusjach, jakie midzy sob wiedli, doszy do gosu stare zagadnienia filozoficzne; ujawniy
si w nich rne moliwe zaoenia epistemologiczne i metafizyczne; stary si ze sob, zwaszcza w
intuicjonizmie i formalizmie, rne koncepcje prawdy i rzeczywistoci.
Przy interpretacji podstawowego dla matematyki pojcia liczby odnowi si prastary spr
nominalizmu, konceptualizmu i realizmu. Dla Poincarego i intuicjonistw liczby byy czym umysowym,
wytworem psychicznym; formalista Hilbert uwaa je pierwotnie za przedmioty idealne (jak dawni realici

pojciowi), potem za za znaki (jak nominalici). Formalizm waha si te midzy odmiennymi


interpretacjami swej tezy: bd twierdzi, e matematyka interesuje si jedynie jzykiem, bd e w
matematyce istnieje jedynie, jzyk, a wszystko inne jest fikcj.
Logicy rwnie nie byli zgodni w zasadniczych sprawach. Byli midzy nimi przeciwnicy
nominalizmu, jak Russell, i nominalici, jak Chwistek, ukasiewicz, idc za Fregem, rozumia przedmioty
logiki po platosku; sdzi, e s to dwa i tylko dwa przedmioty, prawda i fasz; prawda jest przedmiotem
wszystkich zda prawdziwych, a fasz przedmiotem wszystkich faszywych. Leniewski za rozumia to
bardziej po prostu, zgodniej ze zwykym realizmem: sdzi, e istniej tylko rzeczy realne i znaki, tote
tylko rzeczy i znaki mog by przedmiotami nauki; logika traktuje nie o czym innym, jak tylko o
rzeczach, ale w sposb bardziej abstrakcyjny ni inne nauki; metalogika za traktuje o znakach. By to
moe przypadek, ale realici zawayli najwicej na nowym rozkwicie logiki i teorii matematyki.
Te niezgodnoci w filozoficznym stanowisku systemw logiczno-matematycznych nie maj jednake
charakteru zasadniczego. Logika wspczesna trzyma si na og nominalizmu jako metodycznego
zaoenia, ale moe zawsze zaoenie to odrzuci i przej do kierunku konceptualistycznego lub
realistycznego, jeliby w toku bada ujawnia si tego potrzeba. Systemy logiczne mog by traktowane
jako dyscypliny hipotetyczno-dedukcyjne, od rzeczywistoci niezalene, ale mog by take traktowane
jako dziay nauki o rzeczywistoci.
ZAGADNIENIA FILOZOFICZNE W FIZYCE
Zniechcony trudnociami zagadnie filozoficznych, wiek XIX zacz wreszcie zagadnienia te omija;
usiowa wycofa si na pewniejszy, jak sdzi, teren nauk szczegowych. Ale niebawem i na tym
terenie wypyny te same zagadnienia i powrciy te same
271

trudnoci, ktrych chcia unikn. Powrciy nawet na terenie nauk matematycznych a tym bardziej
przyrodniczych, szczeglniej za fizyki, gdy ta dokonaa swych ostatnich, najbardziej przewrotowych
odkry.
OD DAWNEJ FIZYKI DO NOWEJ. Podstawowe pojcia i twierdzenia fizyki, ustalone przez Newtona,
przetrway do XX wieku. I mogo si zdawa e s definitywne:
znakomity rozwj fizyki mg by uwaany za ich najpeniejsz weryfikacj. W szczeglnoci zdawao
si, e raz na zawsze ustalone s jej najoglniejsze pojcia, mianowicie pojcia czasu, przestrzeni, materii,
przyczynowoci.
W sprawach tych zwyky zabiera gos trzy instancje: pogld potoczny, nauka i filozofia. Pogld potoczny
jest najbardziej stay i jednolity, a filozoficzny najbardziej zmienny;
filozofia prbowaa najrnorodniejszych rozwiza. Stanowisko, jakie wobec czasu i przestrzeni, materii
i przyczynowoci zaj Newton i jakie utrwalio si w fizyce, stanowisko cakowicie obiektywistyczne,
odpowiadao pogldowi potocznemu, a w filozofii te znajdowao zwolennikw, l przez jaki czas
wszystkie trzy instancje byy w tych rzeczach zgodne. Pierwsza wyamaa si filozofia. Mianowicie Kant
zsubiektywizowa czas, przestrze i przyczynowo; potraktowa je niejako formy rzeczy, lecz umysu.
Jednake i dla niego byy one formami koniecznymi i powszechnymi, ktrym podlegaj wszystkie
zjawiska.
Pod koniec XIX w. pojawiy si dalsze wtpliwoci. Pojawiy si wrd filozofw i filozofujcych
matematykw i fizykw, ktrzy, jak Poincare i Duhem, stali na stanowisku konwencjonalizmu. Uwaali
oni, e pojcia fizyki, nie wyczajc tych najbardziej podstawowych, s sztuczne, a prawa umowne.
Zmierzali jednak tylko do nowej, trzewiejszej interpretacji dawnych podstaw fizyki; natomiast o
zastpieniu tych podstaw przez inne nie myleli. Mieli je nadal za najodpowiedniejsze czy nawet jedyne
moliwe, bo jake wyobrazi sobie fizyk bez poj czasu i przestrzeni i bez prawa przyczynowoci?
W samej za fizyce bodziec do zrewidowania dawnych poj i stworzenia nowych daa najpierw
elektromagnetyczna teoria wiata, ktrej twrc by fizyk angielski James Clerk Maxwell (1831 - 1879).
Interpretacja jej bowiem w ramach mechaniki Newtonowskiej okazaa si niemoliwa, przez co
wytworzy si wyom w dotychczasowej strukturze pojciowej fizyki. Zaczto te ju od poowy XIX w.
stosowa w fizyce metody statystyczne rozwinite przez tego Maxwella, przez Austriaka Ludwika
Boltzmanna (1844-1906) i Polaka Mariana Smoluchowskiego (1872-1917).
Od pocztku za XX w. pojawiy si powaniejsze wtpliwoci. Wyszy nie od filozofw, lecz od
samych fizykw; wywoane zostay przez najnowsze odkrycia, a zmierzay ju nie do nowej interpretacji
dotychczasowych poj i podstaw nauki, lecz do stworzenia dla niej nowych poj i podstaw. Nowe
odkrycia bowiem nie mieciy si w tradycyjnych pojciach czasu i przestrzeni, materii i substancji, a
take w tradycyjnych przeciwstawieniach przyczynowoci i przypadku, determinizmu i wolnoci,
monizmu i pluralizmu.
Fizyka zacza podejmowa te stare zagadnienia w inny sposb, ni to czynia dotd filozofia:

stosujc metody eksperymentalne i matematyczne, ktrymi tamta nie rozporzdzaa. Ale rozwizania, do
jakich dosza, byy w znacznej czci w filozofii znane i dawniej, natomiast, rzecz szczeglna, byy to te,
ktre nauka dotychczas odrzucaa jako nienaukowe.
272

WIELKI OKRES FIZYKI. Nauki matematyczno-przyrodnicze miay swj wielki okres w


zaraniu ery nowoytnej, okres, ktry wydal Kopernika, Galileusza, Newtona. Drugi taki okres,
nie ustpujcy tamtemu pod wzgldem mnogoci odkry i rewolucyj-noci idei oglnych,
nastpi dopiero po dwu wiekach, w ostatnich latach XIX, a zwaszcza w XX wieku.
Zapocztkoway go wielkie odkrycia, dotyczce zwaszcza promieniotwrczoci,
dokonywane od 1895 r. przez Niemca W. C. Rentgena (1845-1923), Francuzw H. Becquerela
(1852- 1908) i Piotra Curie (1859- 1906), Polk Mari Skodowsk-Curie (1867 - 1934), potem
Anglika Sir Ernesta Rutherforda (1871 - 1937) i in.
Za odkryciami poszy idee oglne w fizyce, dokonujce przewrotu w podstawach fizyki.
Byy one dzieem zwaszcza Alberta Einsteina (1879-1955). Niemca Maxa Plancka (1858 1947), Duczyka Nielsa Bohra (1885 - 1963), Francuza Ludwika de Broglie (ur. 1892) i
Anglika P.A.M. Diraca (ur. 1902). Dalej rozwinli je Niemcy, Erwin Schrdinger (1887- 1961)
i Werner Heisenberg (1901 - 1976).
Na podou tych odkry i idej ukazay si te konstrukcje wiatopogldowe, z ktrych
szczeglnie popularne stay si dwie: angielskiego astrofizyka Sir J. J e ans a oraz angielskiego
astronoma Sir A. Eddingtona; jednake poparcia u czoowych fizykw nie znalazy.
POGLDY, l. CZAS l TEORIA WZGLDNOCI. W swej szczeglnej" teorii wzgldnoci,
ogoszonej w 1905 r., Einstein dal now posta pojciu czasu. Pojcie to byo rozwaane od
wiekw, a prawie zawsze zarwno w myli potocznej, jak w fizyce i filozofii byo
pojmowane jako bezwzgldne; w szczeglnoci tak je rozumia Newton. Tymczasem Einstein
je zrelatywizowal. Wykaza, e twierdzi, i zdarzenie A jest jednoczesne z B", mona tylko z
zastrzeeniem: z punktu widzenia obserwatora C" czy ukadu C". Dla drugiego obserwatora
czy ukadu D, znajdujcego si wzgldem C w ruchu jednostajnym i prostoliniowym,
zdarzenia A i B nie bd jednoczesne.
Rozumowanie takie implikowao paradoksalny stan rzeczy: e istnieje nie jeden czas, lecz
wiele czasw; e dwa zjawiska mog ze sob by i zarazem (z innego punktu widzenia) nie
by jednoczesne: e nawet kolejno zjawisk moe by wzgldna.
A wzgldnoci czasu towarzyszy wzgldno stosunkw przestrzennych; odlego dwu
przedmiotw wypada rnie, jeli jest mierzona w dwu ukadach poruszajcych si jeden
wzgldem drugiego ruchem jednostajnym i prostoliniowym.
Wszystko to byo jaskrawo niezgodne ze zdrowym rozsdkiem, z naturalnymi intuicjami,
dla ktrych czas jest obiektywny i bezwzgldny, a tak samo i przestrze. Byo te niezgodne z
dotychczasowym ich pojmowaniem w fizyce, wiernej naturalnym intuicjom i
Newtonowskiemu absolutnemu czasowi" i absolutnej przestrzeni". Niezgodne wreszcie byo
z rozpowszechnionymi pogldami filozofii, traktujcymi czas i przestrze w myl zdrowego
rozsdku jako obiektywne formy zjawisk, a nawet z tymi, ktre je traktoway po kantowsku
jako formy subiektywne.
Niezgodnoci te wywoay pierwptnie opozycj przeciw teorii wzgldnoci. Pocztkowo
zdrowemu rozsdkowi teoria t wydawaa si niedorzeczn i buntowa si przeciw niej. Mimo
to do szybko znalaza wrd uczonych uznanie powszechne. Filozofowie natomiast, jeli j
przyjli, to na og z zastrzeeniem, e ta teoria czasu jest bd co bd tylko hipotez i e
moe inna, wygodniejsza hipoteza wytumaczy fakty i zinterpretuje wzory matematyczne w
sposb rwnie albo i bardziej zadowalajcy.
18 Historia lllozptit t. III
573

2. PRZESTRZE l OGLNA TEORIA WZGLDNOCI. W dziesi lat pniej (w 1915 r.) Einstein wystpi z
tzw. ogln" teori wzgldnoci, l tym razem pogld jego by rewolucyjny. w szczeglnoci jeli chodzi
o pojcie przestrzeni.
Naturalny pogld na przestrze jest wyrany: jest trjwymiarowa, nieskoczona, od znajdujcych si
w niej przedmiotw niezalena: jest jakby olbrzymim naczyniem, w ktrym rozmieszczone s wszystkie
przedmioty materialne. Waciwoci tej przestrzeni formuuje geometria Euklidesa. Nauka przez dugi
czas utrzymaa ten naturalny, intuicyjny pogld na przestrze: a przestrzenie nie-Euklidesowe uwaaa za
fikcje matematykw.

Tymczasem teoria wzgldnoci zerwaa z tym pogldem i wystpia z innym, jak najbardziej
paradoksalnym: e przestrze zaley od cia, jakie si w niej znajduj: e nie ma przestrzeni
bezwzgldnej, niezalenej od ciaa. A ciaa nadaj jej wanie ksztat ~ nie-Euklidesowy.
Koncepcja ta miaa swe rdo nie w filozofii, lecz w wyliczeniach matematyczno-fizykalnych.
jednake przesdzaa o wiecznym sporze filozoficznym: czy przestrze jest czym realnym? Sam Einstein
(daleko mniej zreszt kompetentny w sprawach filozoficznych ni matematyczno-fizykalnych) twierdzi,
e teoria jego odebraa czasowi i przestrzeni ostatni lad obiektywnej realnoci", l rwnie rozstrzygaa
antynomi, z ktr walczya filozofia, nie mogc poj, by przestrze moga by skoczona, ani take, by
moga by nieskoczona (antynomi, ktra w szczeglnoci odegraa tak wielk rol w filozofii Kanta).
Teoria Einsteina wywodzia mianowicie, e niektre typy przestrzeni nie-Euklidesowych s skoczone,
chocia nie s ograniczone, i tak wanie, wedug Einsteina i innych relatywistw, jest przestrze
astronomiczna.
Konsekwencje teorii wzgldnoci signy jeszcze dalej. Jeli czas i przestrze s zrela-ty wizowane,
to rwnie i ruch, ktry jest okrelany przez nie. A take i siy, ktra jest mierzona przyspieszeniem
ruchu. Wic siy - tak samo jak postacie przestrzenne rzeczy -s wzgldne, zalene od warunkw, w
jakich dziaaj.
W fizyce teoria Einsteina przyja si dla przestrzeni tak samo jak dla czasu, rugujc ich pojcia
absolutne. W filozofii natomiast, jeli zostaa przyjta, to w kadym razie z zastrzeeniem: e nie
dowioda, iby tradycyjne pojcia absolutne nie byy realne; dowioda tylko, e s dla nauki nieprzydatne.
3. MATERIA i NOWA ATOMISTYKA. Nowe odkrycia fizyki doprowadziy rwnie do kryzysu
trwajcego dotychczas - w pogldach na materi. Dawna fizyka, zgodnie z intuicjami powszechnymi,
rozpatrywaa mas jako gwn cech materii obok rozcigoci przestrzennej. Tymczasem od poowy
ubiegego wieku to naturalne przekonanie zaczo si chwia. W fizyce na pierwszy plan wysuno si
pojcie energii. W pocztku wieku XX nastpio zblienie poj masy i energii; prawo zachowania masy
podporzdkowano zasadzie zachowania energii. Skutkiem tego zaczto utosamia materi z energi.
Zarysowa si jakby energetyczny kierunek w fizyce. Odegra on pewn rol w rozwoju fizyki, jednake
nie uzyska w niej dominujcego stanowiska. Tym bardziej nie uzyskaa go doktryna chemika Ostwalda,
ktry usiowa wszystkie podstawowe pojcia nauki sprowadzi do pojcia energii; rozszerzy je tak. e
energia obejmowaa take procesy psychiczne. Doktryna ta nie znalaza wszake uznania ani wrd
filozofw, ani wrd fizykw.
W kocu ubiegego i na pocztku niniejszego stulecia rozwina si elektronowa teoria materii, bdca
wyrazem roli, jak odgrywaj elektryczne i zwizane z nimi magnetyczne wasnoci materii. Istot materii
widziaa w naboju elektrycznym posiadanym
274

przez elementarne skadniki cia, elektrony i protony. Jednake odkrycie w 1933 r. trzeciego
elementarnego skadnika, neutronu, ktry, jak nazwa wskazuje, nie jest naelektry-zowany
ograniczyo znaczenie elektrycznoci w budowie materii.
Natomiast w nowszej fazie fizyki doszed do gosu dynamiczny pogld na materi,
opierajcy si na tym, e czstki elementarne s otoczone polami siowymi (przy czym obok
pola elektromagnetycznego w jdrach atomowych dziaa pole jeszcze potniejsze, wice
skadniki jdra, protony i neutrony).
Ten dynamiczny pogld nie zgadza si z potocznym, ktry materi rozumie jako tward,
nieprzenikaln mas. Dla tego nowego pogldu nie masa, lecz sia jest pojciem pierwotnym;
masa jest dla tylko jedn z postaci, w jakich objawia si sia. Dla myli potocznej jest to
wanie nie do przyjcia: dla niej sia jest wtrna, zwizana z mas i od niej zalena.
Fizyka tradycyjna trzymaa si tu pogldu potocznego; Newton przyjmowa, e miar
materii jest gsto wraz z objtoci". Natomiast w filozofii pojawiay si ju dawniej
dynamiczne koncepcje, zwaszcza u Leibniza oraz Boscovicha (ktry je te usiowa przystosowa do potrzeb fizyki i przedstawia atomy jako nierozcigle centra si). Tym bardziej
niektre nowsze teorie filozoficzne jak Jamesa i Bergsona miay dynamiczny charakter.
Te teorie filozoficzne i pewne nowe teorie fizyki gosiy dematerializacj materii. Zachowyway nazw materii", ale wyrzekay si tego, co ona dotd oznaczaa, mianowicie masy;
materia pozostaa w fizyce, jak powiada Russell, tylko w charakterze krtkiej formuy dla
opisania tego, co dzieje si tam, gdzie materii naprawd wcale nie ma". Przypuszczenie, e
materia jest tward mas zajmujc przestrze, teorie te uwaay za pozostao poj
potocznych, wytworzonych na podstawie wrae dotykowych; fizyka za nim nie przemawia.
Ona stwierdza tylko dziaanie, a nie dziaajc materi. Jeli substancj utosamia, jak to si
przewanie dziao, z materi, to wedle tych teorii w rzeczywistoci nie ma substancji.

Jednym z zagadnie wywoujcych w fizyce i filozofii rnic pogldw na materi byo:


czy jest nieciga, czy ciga ? Wyrazem za pogldu, e jest nieciga, by od dawna atomizm.
By on tworem filozofii: nie opiera si bynajmniej na dowiadczeniu, lecz na postulacie, e
dzielenie materii musi mie kres. Nauka przeja go z filozofii. Jednake nie bez waha.
Wanie w XIX w. na tle krytyki poj naukowych pojawia si myl, e pojcie atomu jest
tylko pojciem roboczym, ktremu w rzeczywistoci moe nic nie odpowiada; a w kadym
razie istnienie atomw jest hipotez, ktra nigdy nie bdzie moga by sprawdzona.
Tymczasem odkrycia koca XIX i pocztku XX wieku pozwoliy stwierdzi dowiadczalnie istnienie atomw. Co prawda, niezupenie takich, jakimi byy w pierwotnym pojciu.
Nie okazay si niepodzielnymi czstkami materii, bo wyodrbniono w nich elektrony protony,
neutrony i fotony, a potem jeszcze pozytrony, neutrino, mezony cznie okoo dziesi
rnych czstek elementarnych. Nie stanowi one zwartej masy. Ani nie s niezmienne, bo
wchaniaj, to znw wypromieniowuj energi. Nie s, w myl pierwotnego ich pojcia,
maymi, twardymi, jednorodnymi, niezmiennymi czstkami materii. S raczej jak je
przedstawi Bohr miniaturowymi systemami sonecznymi, w ktrych dookoa jdra kr
elektrony. W kadym jednak razie fizyka stwierdzia dowiadczalnie istnienie czsteczek
materii i przechylia stary spr na stron nie-cigego jej rozumienia.
i8.
275

4. TEORIA KWANTW. Rozumienie rzeczywistoci jako niecigej zostao jeszcze rozwinite w teorii
kwantw, ktr zainicjowa w 1900 r. Pianek, a pod ktrej znakiem rozwina si fizyka XX wieku.
Pierwotnym twierdzeniem tej teorii jest, e rwnie i energia, przesyana w postaci promieniowania
elektromagnetycznego, ma niecigy, jakby ziarnisty charakter, e skada si z czstek. Czstki te, atomy
energii, nazywane s obecnie fotonami", dawniejsza za nazwa kwantw" ma teraz znaczenie
oglniejsze:
suce do charakterystyki zasadniczej niecigoci wszelkich procesw atomowych. W myl tej teorii
promie wiata, ktre jest zjawiskiem elektromagnetycznym, wyobraany jest jako rj pdzcych
pociskw-fotonw.
Przy takim rozumieniu wiato staje si zjawiskiem zoonym i trudnym do pojcia:
bo jednak jest ono rwnie falowaniem. A wic ma podwjn natur: jest falowaniem i zarazem
przesyaniem kwantw energii. Czyli: jest cige i zarazem niecige. I t podwjn natur ma nie tylko
wiato maj je wszystkie zjawiska. W fizyce XIX w. przyjmowano, e wiato ma budow falow, a
materia czsteczkow, ale w XX w. zauwaono rwnie objawy czsteczkowej budowy w wietle, a
falowej w materii. Ot te wszystkie dotychczasowe prby ujcia zarwno czsteczkowe, jak falowe
okazay si uproszczeniem rzeczywistoci.
Ma ona w caoci swe cige (falowe), ale take i swe niecige (czsteczkowe, kwantowe) oblicze.
Odwieczny spr nie przechyla si ostatecznie na adn ze stron, lecz czy je w jakiej coincidentia
oppositorum, o jakiej mwili dawni filozofowie. Ten stan rzeczy sformuowa Bohr w swej teorii
komplementarnoci". Wedle niej obie koncepcje s rwnie uprawnione: e wiat skada si z wieloci
oddzielnych bytw (kwantw) i e skada si z jednego tylko bytu (z falujcego pola"). W ten sposb
nowa fizyka godzia stary spr pluralizmu i monizmu,
5. PRZYCZYNOWO i ZASADA NIEPEWNOCI. Fizyka tradycyjna, Newtonowska, posugiwaa si zasad
przyczynowoci, twierdzc, e kade zjawisko jest nastpstwem jakiego innego, poprzedzajcego
zjawiska. Na niej opieraa postulat determinizmu, e w wiecie panuje konieczno, bo zjawiska s
konieczne, skoro s wyznaczone przez inne. Bya w tym zgodna z pogldem naturalnym; on take jest w
gruncie rzeczy przekonany o przyczynowym powizaniu zjawisk.
W filozofii za pojcie przyczynowoci miao losy podobne do losw poj czasu i przestrzeni; i co
do niej Kant zaprzeczy, jakoby bya obiektywn form zjawisk, i poj j jako subiektywn form
umysu. Jednake jako form konieczn. I ostatecznie jakkolwiek przyczynowo bya rozumiana,
obiektywnie czy subiektywnie, to zawsze bya traktowana w filozofii jako konieczna; i determinizm by
uwaany za obowizujcy powszechnie, za nieodzowny postulat nauki.
Inaczej nowa fizyka: wniknwszy w wiat atomw i kwantw, nie znalaza w nim potwierdzenia
determinizmu. Wprawdzie w skali makrofizycznej zjawiska wystpuj tak, jak gdyby byy
zdeterminowane, ale w rnikrofizycznej (atomowej) zdaje si panowa indeterminizm. W atomiejak to
stwierdzi Bohr elektrony nie maj staego pooenia wobec jdra, przeskakuj z orbity na orbit, a
przeskokw tych przewidzie niepodobna: nie wiemy, kiedy nastpi i dlaczego. Wiedz fizykalna nie
znajduje dla nich przyczyn. Z prawami klasycznej mechaniki nie s zgodne; dla przedstawienia ich trzeba
byo skonstruowa specjaln mechanik kwantw", nje opart na determinizmie.
Jeeli mimo ten indeterminizm mon w skali makrofizycznej przewidywa zjawiska,,

276

to dlatego, e wtedy obejmuje si razem olbrzymie iloci zjawisk elementarnych. Przy bilionach
elektronw odchylenia ich neutralizuj si i dziki temu wykazuj prawidowo. Jest to wszake
prawidowo natury tylko statystycznej. Natomiast poszczeglne czstki energii prawidowoci nie
wykazuj, zachowuj si tak, jak gdyby rzdzi nimi przypadek. Przypadkowo" jak pisa jeden z
twrcw nowej fizyki jest stanem pierwotnym, dla ktrego nie ma wytumaczenia". Fizycy utracili
przekonanie o dziaaniu niezmiennych i koniecznych praw; probabilizm opanowa ich umysy.
Atak przeciw zasadzie przyczynowoci i determinizmowi poprowadzi od 1926 r. Heisen-berg. W
przeciwiestwie do zasady przyczynowoci zacz gosi zasad niepewnoci". Wedle niej nie mona
zasadniczo dokadnie poda stanu, w jakim znajduje si jakikolwiek ustrj atomowy albo czstka
elementarna. Jeli dokadnie okrelimy pooenie elektronu, to nie moemy okreli jego szybkoci, a
jeli okrelimy szybko, to nie moemy okreli pooenia. Prawo przyczynowoci twierdzio, e stan
obecny zjawiska atomowego wyznacza jego stan przyszy; tymczasem wedle zasady niepewnoci nawet
stanu obecnego okreli niepodobna. Nie moemy wic wyznaczy zjawisk przyszych nie tylko dlatego,
e nie widzimy ich zwizku z teraniejszymi (jak wskazywa ju Hume przed dwoma wiekami), ale take
dlatego (i to jest nowy argument fizyki przeciw prawu przyczynowoci), e nie znamy i nie moemy zna
dostatecznie zjawisk teraniejszych. Trudno podawania przyczyn znano w praktyce zawsze, ale
przyjmowano, e przynajmniej w teorii mona je zawsze poda, teraz za stwierdzono, e nie mona
nawet w teorii. Zasada niepewnoci stwierdza waciwie tylko, e zjawiska s dla nas zawsze niepewne,
ale skoro s niepewne, to tak jak gdyby byy przypadkowe: koniecznymi nigdy si dla nas nie stan i
jeliby nawet byy zdeterminowane, to my bymy tego nigdy stwierdzi nie mogli. A jeli odnajdujemy w
przyrodzie prawidowo, to tylko opart na prawdopodobiestwie i statystycznym prawie wielkich liczb.
Wrd wynikw nowej fizyki to zerwanie z determinizmem byo dla filozofii szczeglnie wane.
Przyklasnli mu zwolennicy wolnej woli, przekonani, e znaleli w nim poparcie swego pogldu. Nie
liczyli si z tym, e ich indeterminizm jest inny ni indeterminizm fizykw: w wolnoci woli chodzi
bowiem o to, e przy okrelonym stanie obecnym stan nastpny moe by taki albo inny; natomiast w
nowej fizyce chodzi przede wszystkim o to, e wobec nieokrelonoci stanu obecnego nie mona okreli
nastpnego. Nie brako jednak rwnie filozofw, ktrzy zajli tu stanowisko negatywne i wskazywali, e
wanie naley zachowa wicej ostronoci w wyciganiu wnioskw indeterministycz-nych. Wszak
argument Heisenberga, ktry wydaje si najwaniejszy, przemawia tylko za nasz niezdolnoci ustalenia
zwizkw przyczynowych, nie za za tym, e ich nie ma w zjawiskach.
6. CELOWO. Nowa fizyka nie tylko zakwestionowaa determinizm, ktry dotd uchodzi za
fundament nauki,-ale take daa jak gdyby argumenty za finalizmem, ktry dotd uchodzi za stanowisko
nienaukowe, za jeden z tych pomysw filozoficznych, ktrych nauka tolerowa nie moe.
; Fizyka Newtonowska postpowaa w ten sposb, e rozkadaa zjawiska na skadniki i ich wasnoci
tumaczya wasnoci caych zjawisk. Zdawao si, e jest to naturalna metoda nauki. Tymczasem w
zastosowaniu do wiata atomw zawioda. Bo ustroju atomu niepodobna w ten sposb wytumaczy.
Stanowi on jakby cao wyszego rzdu,
277

ktrej niepodobna zoy z czci tak, jak si skada maszyn. Jest tak, jak gdyby nie tylko
wasnoci czci wpyway na wasnoci caoci, ale i odwrotnie, jak gdyby wasnoci caoci
wpyway na wasnoci czci. Cao jest jakby celem, do ktrego dostosowuj si czci.
Tumaczc wic zjawiska naley liczy si z ich caoci, naley je ujmowa caociowo"
(nazwano ujcie takie holizmem", od gr. 'Aoc cay), lub inaczej mwic:
organicznie", a nie mechanicznie.
Bohr wypowiedzia swj pogld na ten kierunek w sowach: Zakres stosowalnoci
mechaniki kwantw (w dotychczasowej postaci) zajmuje stanowisko porednie midzy
zakresem przyczynowego, przestrzenno-czasowego opisu i dziedzin biologii, ktr charakteryzuje argumentacja Ideologiczna".
W XIX w. dno do mechanistycznego traktowania zjawisk, pierwotnie ograniczajca si
do fizyki, opanowaa nawet biologi i psychologi (m. in. Loeb da w Ameryce na przeomie
XIX i XX w. dnoci tej posta szczeglnie ostr); teraz, przeciwnie, anty-mechanistyczne
dnoci, ktre pierwotnie ograniczay si do biologii i psychologii, wyszy take poza nie i
zaczy ogarnia fizyk. W filozofii dnoci te nie byy nowoci, rne dawniejsze jej
systemy gosiy organiczn budow wszechwiata; gosiy j zwaszcza w dobie Odrodzenia i
romantyzmu. W innych wszake okresach mechanistyczne prdy bray te w filozofii gr: tak

byo wanie w kocu XIX wieku. Ale wiek XX nawrci do tamtych koncepcji. Ustao
sprowadzanie zjawisk biologicznych do mechanicznych ; zaczto, odwrotnie, zjawiska
mechaniczne tumaczy na wzr biologicznych. Pojcie postaci", wytworzone w psychologii
XX w. dla scharakteryzowania organicznej budowy zjawisk psychicznych, zaczto stosowa
rwnie do charakterystyki zjawisk chemicznych (E. Price), fizycznych (W. Khler),
mechanicznych (E. Schrdinger). Znaleli si astronomowie, ktrzy system soneczny nazwali
nieorganicznym organizmem", a A. N. Whitehead zacz mwi o organicznym
mechanizmie".
Te organistyczne, holistyczne, finalistyczne koncepcje byy w pewnym zwizku z nowymi
zdobyczami nauk, jednake w zwizku znacznie ju dalszym, luniejszym ni nowe koncepcje
czasu i przestrzeni, materii i przyczynowoci.
7. SUBIEKTYWIZM I IDEALIZM, POZYTYWIZM I REALIZM W NOWEJ FIZYCE. A) Nowa
fizyka, podjwszy zagadnienia filozofii, nie tylko dosza do podobnych rozwiza, ale trafia
take na trudnoci podobne do tych, z jakimi walczya filozofia. Utracia te cz tego
optymizmu poznawczego, jaki miaa w XIX w., i w wielu wypadkach dosza do subiektywizmu
i agnostycyzmu. Najmocniejszym jego wyrazem bya zasada niepewnoci" Heisenberga,
dowodzca, e nauka poza pewne granice nigdy wyj nie bdzie moga;
e nie pomog adne instrumenty, metody, pomysy, bo trudno jest zasadnicza. W swych
subiektywistycznych konkluzjach fizycy posugiwali si nie tylko t now zasad, ale
A
take argumentami od dawna uywanymi przez filozofw, w szczeglnoci za tym, e to, co
nauka twierdzi o wiecie zewntrznym, nie jest stwierdzeniem, lecz konstrukcj, i to na
podstawie materiau skpego i subiektywnego, bo skadajcego si z wrae zmysowych.
Natura naszego umysu nie moe nie wpywa na nasz obraz wiata i nauka jest przeto w
pewnym przynajmniej stopniu subiektywna. Einstein, uzaleniajc czas i przestrze od
obserwatora", rozumia to jako ich relatywizacj, nie subiektywizacj; ale inni fizycy widzieli
w tym dowd, e wszystkie twierdzenia nauk cisych s subiektywne, skoro zalene od
obserwatora.
B) Tej tezy negatywnej niektrzy z filozofujcych fizykw uyli jednak dalej jako
278

pomostu do tezy pozytywnej: do idealistycznej koncepcji wiata. Bo badania ich zachwiay


przekonaniem o realnoci materii, natomiast przekonanie o realnoci zjawisk duchowych
zostao dla nich niezachwiane. Rozumujc tak, jak to od wiekw robili filozofowie, wywodzili,
e bezporednio znamy jedynie zjawiska duchowe, a materialne tylko porednio, wic moemy
zrozumie je tylko na podobiestwo tamtych. Umys" pisa Eddington jest pierwsz i
najbezporedniejsz rzecz w naszym dowiadczeniu, wszystko inne jest tylko dalekim
wnioskiem". Std przypuszczenie dalej jeszcze idce:
e caa rzeczywisto jest natury duchowej. Nie wynikao ono bynajmniej w sposb konieczny
z fizyki, a w szczeglnoci z jej nowych odkry. Niemniej pewn ilo zwolennikw znalazo.
C) Byo to wszake jedynie przypuszczenie dotyczce tego, co jest ju poza granicami
poznania fizykalnego, nie nalece waciwie do fizyki i do kompetencji fizykw. A nawet
odbijao w szczeglny sposb od programu i metod wikszoci fizykw, ktrzy rozumiej swe
zadania wanie ostronie i wsko, w sposb nie zostawiajcy miejsca dla wiatopogldowych
uoglnie i dla wnioskw idealistycznych, tak samo zreszt jak dla materia-listycznych. Gdy
przedstawiaj oni program swych bada, to jest to program pozytywistyczny: porzdkowanie
dowiadczenia, nic wicej.
D) Gdy wszake ci sami nawet uczeni od programu przechodz do realnej pracy badawczej,
to zajmuj jeszcze inn postaw. Nie pozytywistyczn, ale take nie agnostyczn i nie
idealistyczn. Nie myl wtedy ogranicza si do zjawisk, chc bada obiektywny, realny
wiat. Ale take nie myl wysnuwa dalekich wnioskw, jak w idealistycznej filozofii.
Zaoenia swe czerpi ze zdrowego rozsdku. S w swej pracy realistami;
przyjmuj, e jest realny wiat do odkrycia i chc go odkry.
Wielokrotnie mona obserwowa wrd zachodnich fizykw, e ci z nich, ktrzy oddaj si
refleksjom epistemologicznym, wypowiadaj si jako subiektywici; ci, co snuj wnioski
wiatopogldowe, wystpuj jako idealici; gdy za okrelaj swj program naukowy i metod,
to przemawiaj jak pozytywici; ale gdy prowadz badania postpuj jak realici.
8. CZOWIEK WE WSZECHWIECIE. Z nowego przyrodoznawstwa mog mie dla filozofii
znaczenie nie tylko wnioski oglne, ale take niektre fakty i obliczenia. Liczby ustalone przez

astronomi, nie nieskoczone wprawdzie, ale olbrzymie, uzmysawiaj fizyczn znikomo


czowieka i mog wpywa na jego stosunek do siebie samego i do wszechwiata. Obliczenia
odlegoci we wszechwiecie doprowadziy do liczb tak wielkich, e liczy si je latami
wietlnymi, a nawet jeszcze wikszymi jednostkami parsekami", wynoszcymi przeszo
30000000000000 km, a nawet kiloparsekami", od nich jeszcze tysic razy wikszymi.
rednica Maej Galaktyki wynosi 6000 parsekw; a jest ona tylko czci Wielkiej. Wielka
Galaktyka zawiera co najmniej 30 miliardw gwiazd. Na obieg dokoa jej centrum Soce
zuywa 200 milionw lat. W Supergalaktyce Wielka Niedwiedzica ley w odlegoci 72
milionw lat wietlnych, a inne gwiazdy jeszcze dalej. Promie wszechwiata Einstein oblicza
na 84 miliardy lat wietlnych. A nawet maleka Ziemia liczy ju sobie okoo 3 miliardy lat
wieku.
A z drugiej strony, rwnie olbrzymie liczby dziel nas od mikrofizycznego wiata, liczby
ustalone przez fizykw dopiero w ostatnich dziesicioleciach. Oto jeli bra paczki" zoone z
miliona milionw atomw, to paczek takich trzeba wzi milion milionw, aby otrzyma
ptora grama wodoru. Elektron za way jeszcze tylko jedn tysiczn
279

osiemsetn pidziesit atomu wodoru. Kry on w orbicie dokoa jdra tego atomu w
promieniu jednej trzydziestomilionowej centymetra, ale z szybkoci 2200 km na sekund.
Czyli musi obiec sw orbit 7 miliardw razy w jedn milionow sekundy.
Midzy tymi dwoma ogromami znajduje si czowiek. Ju pierwsze wejrzenie w ogrom
wszechwiata, dokonane w pocztkach ery nowoytnej przez nauki przyrodnicze, doprowadzio nie tylko do zmiany pogldu filozoficznego na sam przyrod, ale take na miejsce,
jakie w niej zajmuje czowiek. Po odkryciu Kopernika czowiek utraci sw pozycj centraln
we wszechwiecie. I wyda si sobie samemu mniejszy, gdy wszechwiat rozrs si w
nieskoczono; filozoficzny wyraz temu da wtedy Giordano Bruno.
Mona byo przypuszcza, e liczby ustalone teraz przez astronomw i fizykw, konkretyzujce dotychczasowe oglnikowe wyobraenia, przeraajce swym ogromem ju nie
tylko w kierunku gwiazd, ale i atomw znajd w filozofii swj wyraz, jeli nie racjonalny,
to emocjonalny. Jednake go dotychczas nie znalazy. Czowiek wspczesny wie o
wszechwiecie nieporwnanie wicej ni dawniejszy, ale rzecz szczeglna zdaje si
swego pogldu na siebie z t wiedz o wszechwiecie nie wiza. yje w innej skali ni
fizyczna, ma swoj skal, ktra nie jest ani skal Soca, ani atomw. Skala ta jest psychiczna,
spoeczna, niekiedy religijna, ale nie fizyczna. O swej znikomoci czy wielkoci skonny jest
czowiek sdzi na podstawie nauk spoecznych, historycznych, nie za przyrodniczych. I
zapewne dlatego reakcja na drugi rozkwit fizyki nie ma analogii z reakcj wywoan przed
kilku wiekami przez jej rozkwit pierwszy.
ZAGADNIENIA FILOZOFICZNE W PSYCHOLOGII
W XIX w. wielu uczonych porzucao filozofi dla psychologii, chcc si zajmowa
prawdziw nauk, opart na faktach i na niekwestionowanych zaoeniach, woln od
wieczystych sporw, w ktre filozofia jest wpltana i ktrych rozstrzygn nie umie. Bya to
jedna z przyczyn wielkiego rozwoju studiw psychologicznych w kocu XIX wieku.
Wiek XX jeszcze te studia znacznie rozwin. Ale wynik ich przynajmniej pod jednym
wzgldem by inny, ni oczekiwano: w psychologii uformoway si szkoy zwalczajce si
wzajem i nie mogce uzgodni swych podstawowych zaoe podobnie jak to bywao w
filozofii. I wybuchy spory o sprawy podstawowe, a w nich odyy wieczyste spory
filozoficzne.
Nowych szk psychologicznych utworzyo si w XX wieku wiele, a najwaniejsze i
najbardziej rozpowszechnione na Zachodzie byy: funkcjonalizm, hormizm, psychologia
postaci, behawioryzm i psychoanaliza. Trzy z nich powstay w Stanach Zjednoczonych, jedna
powstaa w Rzeszy, ale niebawem przeniosa swj orodek do Ameryki; jedynie psychoanaliza
bya pochodzenia wyranie europejskiego: przygotowana bya we Francji, wystpia w
jaskrawej formie w Austrii, obja Szwajcari, by potem rozszerzy si bez maa na cay wiat.
POPRZEDNICY. Wszystkie te szkoy europejsko-amerykaskie byy w opozycji do
psychologii, jaka uformowaa si i zapanowaa w XIX wieku. Bya to, rzec mona,
280

psychologia klasyczna". Bya ona w znacznej mierze dzieem Wundta i nosia na sobie pitno

jego umysowoci. Zaoenia jej byy takie: przedmiotem psychologii jest wiadomo (cilej
biorc: tre wiadomoci, bo czynnoci psychiczne nie daj si obserwowa);
jej metod introspekcja; jej zadaniemanaliza zebranych przez introspekcj faktw,
rozoenie ich na proste skadniki. Charakter tej psychologii by statyczny i jakby atomiczny.
Stosunek faktw wiadomoci do faktw fizycznych pojmowaa w duchu paralelizmu, w
przekonaniu, e s zupenie rnej natury i dziaa na siebie wzajem nie mog.
W pamitnych latach, gdy psychologia przesza na metod eksperymentaln, taki jej system
wydawa si najnaturalniejszy i nawet wrcz jedynie moliwy. A i w pocztku XX w. mia on
jeszcze ogromn przewag w caej Europie, a take w Ameryce, gdzie sta za nim Titchener,
wierny ucze Wundta, najwikszy przez jedno pokolenie autorytet psychologiczny Stanw
Zjednoczonych. System ten, ktry Titchener nazywa struktu-raiizmem", poniewa bada
struktur wiadomoci, dugo wydawa si pogldem klasycznym, definitywnie ustalonym.
W Ameryce jednak ju w XIX w. ujawnia si przeciw niemu opozycja. Pierwszy wystpi
z ni James. By prekursorem wszystkich szkl psychologii, jakie si potem w Ameryce
wytworzyy. Co u niego byo w zarodku, one rozwiny. Funkcjonalizm, hormizm,
psychologia postaci, behawioryzm podzieliy si niejako jego dziedzictwem, kada z tych
szk podja inny motyw jego psychologii.
Zupenie inne pochodzenie i inny charakter miaa psychologia, ktra w tym samym okresie
rozwijaa si w Zwizku Radzieckim. Wychodzia z zaoe marksizmu-leninizmu;
i z tego stanowiska podejmowaa zagadnienia doniose take dla filozofii.
I. FUNKCJONALIZM l HORMIZM
Wrd nowych prdw psychologii XX w., pojawiajcych si szybko jeden po drugim,
pierwszym by funkcjonalizm. Wyrniao go przede wszystkim to, e przedmiot bada
psychologicznych przesun z treci na funkcje wiadomoci. Powsta w uniwersytecie w
Chicago. Bliskim by mu inny prd zainicjowany przez McDougalla ktry na pierwszy
plan wysun funkcje deniowe wiadomoci i znany jest pod nazw hormizmu".
INICJATORZY. Funkcjonalistyczn psychologi zapocztkowa w Chicago tamtejszy
profesor psychologii J. R. Angell. Wspdziaa z nim John Dewey, ktry w tym uniwersytecie
od 1894 r. by profesorem filozofii i obok filozofii uprawia te psychologi. W innym
uniwersytecie amerykaskim, mianowicie Columbia University, R. J. Woodworth rozwija
podobn psychologi, ktr nazywa psychologi dynamiczn".
Inicjatorem psychologii hormicznej by Anglik William McDougall (1871 -1938), ktry w
latach 1900 - 1920 wykada psychologi i filozofi w Anglii, potem za w Ameryce, najpierw
Harvard University, a potem Duke University. Naturalne jego miejsce jest wrd psychologw
amerykaskich, z ktrymi sposobem mylenia bardziej harmonizowa. James wywar na
decydujcy wpyw. Tak samo jak on, by zarazem psychologiem i filozofem. Swe idee
psychologiczne wyoy najpeniej w A Introduction to Social Psycho281

!of{y, 1908. a filozoficzne w ostatniej wikszej swej ksice Modern Materialism and Enu'r-yent
Evoliilion. 1930.
POGLDY, l. CZYNNOCI PSYCHICZNE. Naczeln ide funkcjonalizmu byo, e wiadomo ma
charakter funkcji, czyli czynnoci, e wic psychologia powinna zajmowa si czynnociami, a nie
treciami: widzeniem, a nie barwami, wyobraaniem, a nie wyobraeniami, odczuwaniem, a nie
uczuciami.
Dawniejsi psychologowie wiedzieli oczywicie, e dokonujemy rnych czynnoci psychicznych, ale
sdzili, e nic o nich powiedzie nie moemy, e wymykaj si spod obserwacji, e obserwowa i
opisywa moemy tylko wyobraenia, a nie samo wyobraanie, poszczeglne uczucia, a nie odczuwanie.
W zwizku z tym bya druga waciwo funkcjonalizmu: poniewa czynnoci rozwijaj si w czasie,
wic te wiadomo rozwija si w czasie nie jest statyczna, ma charakter procesu. Dawniejsi
psychologowie przeoczyli to, poniewa nie zajmowali si czynnociami, lecz tylko treciami
psychicznymi. Cigy proces psychiczny rozbijali na momenty i elementy, o ktrych mogo si wydawa,
e s samoistne i pozaczasowe.
Funkcjonalici za wraz z Jamesem pooyli nacisk na to, e momenty i elementy procesu
wiadomoci, poszczeglne wraenia czy denia, nie wystpuj w rzeczywistoci nigdy samoistnie. W
szczeglnoci wraenie i reakcja na nie jak to wywid Dewey w synnej rozprawie z 1896 r.
stanowi zawsze jedn cao: gdy np. dziecko, zobaczywszy pomie, wysuwa rk, by za chwyci, to
nie s to dwa rne wydarzenia, zobaczenie i chwytanie, wraenie i ruch; nie ma naprawd wrae bez
ruchu, nie ma ani samego widzenia, ani samego chwytania, jest tylko widzenie do chwytania". Widzenie

wpywa na chwytanie, a znw chwytanie wpywa na widzenie, bo wyznacza jego kierunek. Dla
przejrzystego opisu zjawisk mona je od siebie oddzieli, pamita jednak naley, e zostay sztucznie
wyodrbnione, nie s samoistnymi faktami.
2. UYTECZNO CZYNNOCI PSYCHICZNYCH. Inn inicjatyw funkcjonalistw byo:
rozway funkcje psychiczne ze stanowiska ich uytecznoci. Do czego su? o to trzeba pyta. S
wszak funkcjami ywych jednostek, naley wic sdzi, e nie mniej ni inne funkcje maj sw
uyteczno; nie ma racji przypuszcza, iby miay stanowi wyjtek. Wic te funkcjonalici traktowali
je tak. jak biologowie traktuj czynnoci organiczne, to znaczy, tumaczyli zadaniem, jakie maj do
spenienia. To biologiczne traktowanie wiadomoci byo po Darwinie rzecz naturaln, ale dopiero
funkcjonalici zaczli je w psychologii przeprowadza systematycznie. A jednym z ich wynikw by ten:
wiadomo jest potrzebna jednostce zwaszcza do wytworzenia poytecznych przyz^ wyczaje: z chwil
za, gdy te si ju wytworzyy, przestaje by potrzebna i zanika, a czynnoci dokonuj si ju
automatycznie, bezwiednie.
Wyraz funkcja" ma dwa znaczenia: raz znaczy po prostu tyle, co czynno, a kiedy indziej tyle, co
zadanie, jakie ta czynno spinia. Np. oddychanie jest funkcj organizmu, ale take ma funkcj, czyli
zadanie do spenienia, mianowicie utrzymania organizmu przy yciu. Podobnie jest z czynnociami
wiadomoci: s funkcjami, a take speniaj funkcje. Funkcjonalici na jedno i na drugie kadli nacisk:
e zjawiska psychiczne s czynnociami, a take e te czynnoci maj sw niezastpion rol w yciu
jednostki, l w zbadaniu tej roli widzieli naczelne zadanie psychologii.
3. ODEJCIE OD METODY 1NTROSPEKCYJNEJ, OD METODY ANALITYCZNEJ l OD TEORETYCZ282

NEGO ROZUMIENIA PSYCHOLOGII. Wypyway z ich stanowiska daleko sigajce konsekwencje. eby
mianowicie zbada, do czego czynnoci psychiczne su, trzeba wyj poza nie, one same nie powiedz,
co dla organizmu czyni. Trzeba na to zbada cay organizm i jego otoczenie. Std konsekwencja:
psychologia nie moe ogranicza si do obserwowania procesu wiadomoci; a tym samym przestaje by
nauk wycznie introspekcyjn.
A take przestaje by sam tylko analiz. Mniej jest wane znalezienie elementw wiadomoci ni
ustalenie, jak wiadomo w caoci dziaa, jak spenia rol dla organizmu. Dalej: nie chodzi o sam tylko
opis zjawisk wiadomoci, ktry klasyczna psychologia stawiaa sobie za cel; moliwe i potrzebne jest
wyjanienie tych zjawisk. Mianowicie wyjanienie typu biologicznego: zjawiska psychiczne s takie a nie
inne, bo takie s jednostce do ycia potrzebne. A wreszcie: skoro psychologia bada. do czego procesy
umysowe su, to obserwuje te, kiedy su lepiej, a kiedy gorzej, i moe ustali, jak maj przebiega,
aby suyy dobrze. Przez to wprowadza inny punkt widzenia: ocen, l z nauki czysto teoretycznej, jak
miaa by w systemie klasycznym, wchodzi na tory nauki stosowanej.
e psychologia odesza od swego systemu klasycznego", byo rzecz do naturaln. Najpierw,
jakkolwiek znaczne byy jego zalety, to jednak by jednostronny, a taki system zawsze wywouje denie,
aby go uzupeni. Co wicej: wyrs z zainteresowa teoretycznych, a tymczasem od pocztku XX w.
wystpiy w psychologii, zwaszcza amerykaskiej, take zainteresowania praktyczne: chodzio w niej nie
tylko o to, by wiedzie, jak patrzymy i mylimy, ale take o to, by uczyni tak, abymy widzieli i myleli
lepiej.
4. ZJAWISKA PSYCHICZNE A FIZYCZNE. Zjawiska psychiczne w ujciu funkcjonalistw zbliyy si do
fizycznych. Dotd psychologia bya skonna traktowa je dualistycznie, jako nalece do dwu rnych
wiatw. Tymczasem faktem jest, e splataj si ze sob nieustannie: fizyczne wspdziaaj z
psychicznymi tak samo, jak wspdziaaj midzy sob. Stanowi cznie jeden proces: proces ten
studiuje zarwno psycholog jak fizjolog, tylko kady rozwaa inne jego aspekty czy momenty. Nie ma
midzy nimi istotnej rnicy, skoro mog ze sob wspdziaa. Tak zreszt zawsze sdzi zdrowy
rozsdek, a dualizm by tylko teori filozofw. S nawet dane, i nie ma czynnoci czysto psychicznych,
s tylko psychofizyczne: bo z jednej strony s psychiczne w tym sensie, e jednostka wie o nich, a z
drugiej s fizyczne w tym znw sensie, e s reakcj organizmu.
5. HORMIZM. Funkcjonalizm wywid, e zjawiska psychiczne s czynnociami, a to prowadzio do
pytania: skd te czynnoci czerpi sw energi? Odpowied na nie usiowali da sami funkcjonalici, a
wicej jeszcze dwie inne szkoy amerykaskie: psychologia dynamiczna i hormiczna.
W odpowiedzi swej nie byy zgodne, a nawet rozeszy si we wrcz przeciwnych kierunkach:
pierwsza sdzia, e czynnoci umysu wywoane s zewntrznymi przyczynami, druga i maj rdo
energii w sobie. Zgodne byy w tym, e czynnoci psychiczne maj charakter dynamiczny, ale pierwsza
traktowaa je jako reakcje na bodce, a druga -jako samorzutne impulsy.
Z nich dwu hormiczna psychologia McDougalla bya bardziej nowa i radykalna. Nazw sw
(pochodzc od gr. op^r; pd) zaznaczaa swj dynamiczny charakter. Ale podczas gdy psychologia

dynamiczna" wszystkim czynnociom umysu przypisywaa t sam natur, ona sdzia, e tylko
niektre z nich s dynamiczne, mianowicie impulsy, denia. Te natomiast s pierwotnymi,
podstawowymi czynnociami i rzdz wiadomoci.
283

Czynnoci poznawcze nie s dynamiczne, ale te maj charakter tylko wtrny. Byo to
odwrceniem pogldw psychologii klasycznej, dla ktrej pierwotne byy wanie stany
poznawcze: najpierw jednostka musi dozna wraenia, ono wywoa uczucie, a z uczucia
dopiero wyronie denie. Dla klasycznej psychologii denia byy zakoczeniem, dla
hormizmu za pocztkiem i podstaw procesw wiadomoci. Nadaj one caej wiadomoci
charakter dynamiczny, prospektywny, skierowany naprzd, Antycypowanie, przewidywanie,
patrzenie naprzd, denie do celu to cechy najcharakterystyczniejsze czynnikw
psychicznych".
Psychologia hormiczna" czya dwie myli: najpierw, e (wbrew dawnej szkole
strukturalnej") czynnoci psychiczne maj charakter dynamiczny; po wtre za, e (wbrew
szkole dynamicznej") s samorzutne, e energii swej nie czerpi z zewntrz, lecz maj j w
sobie.
Zwalczaa, z jednej strony, koncepcj czowieka jako homo rationalis, ktrego postpowaniem kieruje rozum. Ale, z drugiej strony, zwalczaa take klasyczn psychologi z jej
asocjacjonistycznym, mechanistycznym nastawieniem, ktra czowieka traktowaa nie jak
czowieka, lecz jak robota.
6. INSTYNKTY. Z tym zasadniczym stanowiskiem hormizmu zwizane byo wysunicie
przeze na czoo psychologii instynktw. To znaczy: wrodzonych, odziedziczonych
dyspozycji, by na okrelone przedmioty reagowa w okrelony sposb. One to stanowi
podoe caego ycia psychicznego; dostarczaj mu impulsw i kieruj nie tylko deniami, ale
take yciem intelektualnym i emocjonalnym czowieka. Pogld ten kad pitno na caej
psychologii hormizmu: nie tylko podkrela w niej dynamizm, ale wprowadza czynniki
wrodzone. I tym wyrnia si w czasach, ktre rczej usioway ca psychik przedstawi
jako nabyt.
McDougall widzia w yciu psychicznym czowieka dziaanie wielu instynktw. Czowiek
ma instynkt ucieczki przed niebezpieczestwem, instynkt walki, instynkt wstrtu, instynkt
rodzicielski opieki nad potomstwem, instynkt pciowy, instynkt ciekawoci, instynkt podlegoci innym i przeciwny mu instynkt wadzy, instynkt szukania towarzystwa, szukania
poywienia, posiadania, budowania; miech w radoci i pacz w rozpaczy s te instynktami.
Te wszystkie instynkty jednostka ludzka dziedziczy, jest w nie wyposaona od urodzenia.
Kademu za instynktowi towarzyszy inne uczucie: strach instynktowi ucieczki, gniew
instynktowi walki, czue uczucia instynktowi rodzicielskiemu, uczucie bezradnoci paczowi,
uczucie rozbawienia miechowi itd. Z tych licznych elementw instynktowych i zwizanych z
nimi emocjonalnych formuje si ycie psychiczne w caym swym bogactwie i rnorodnoci.
7. POWRT w PSYCHOLOGII ZAGADNIE FILOZOFICZNYCH. Nowe szkoy psychologiczne,
funkcjonalizm i hormizm, chciay uprawia szczegow nauk, nie. angaujc si w kwestie
oglne i teoretyczne a jednak nie mogy kwestii tych pomin. Co wicej:
zajy w nich stanowisko rne od panujcego poprzednio. Byy to kwestie takie, jak te, czy
zjawiska psychiczne maj charakter substancjalny, czy procesualny; struktur atomicz-n, czy
cig; jaki jest stosunek wiadomoci i ciaa; czy zjawiska psychiczne s dynamiczne, czy
mechaniczne; czy zawieraj skadniki dziedziczne i wrodzone; czy tumacz si przyczynowo,
czy te celowo? Byy to wanie zagadnienia najoglniejsze, filozoficzne. Rozwaajc je i
ujmujc z nowego stanowiska, wspomniane szkoy psychologiczne odnowiy i podsyciy dawne
spory filozoficzne.
284

OPOZYCJA I DZIAANIE. Psychologia funkcjonalna, ktra bya pierwszym wyomem w


psychologii tradycyjnej, klasycznej, spotkaa si ze sprzeciwem ze strony jej przedstawicieli.
W Ameryce przede wszystkim ze strony Titchenera: w 1899 r. przeciwstawi zasadniczo
psychologi tradycyjn funkcjonalnej, ktr potpi, gdy zamierzenia jej mia za
niewykonalne. Mimo t opozycj przeforsowaa ona szeroko swj punkt widzenia. Przestaa
nawet rycho stanowi odrbny prd, bo tezy jej mianowicie skoncentrowanie bada na
czynnociach psychicznych i na ich funkcji biologicznej stay si wasnoci ogromnej

wikszoci psychologw, najpierw amerykaskich, potem take europejskich. Dalsze szkoy


formoway si nawizujc ju do psychologii funkcjonalnej raczej ni do tradycyjnej.
Inaczej byo z hormizmem. Ze swymi tezami" o pierwotnoci i samorzutnoci instynktw w
yciu psychicznym zosta odosobniony. Sprzymierzecw mg mie raczej w filozofach, np.
w Bergsonie, ni w psychologach.
II. PSYCHOLOGIA POSTACI
Inna szkoa rozwina nowy pogld na sam struktur ycia psychicznego. Gwn jej tez
byo, e ma ono charakter spoisty i e jego elementy s niesamodzielne w stosunku do caoci.
Wbrew temu, co przyjmowaa psychologia tradycyjna, elementy te s tylko abstrakcjami;
realne s jedynie caoci. I pojcie caoci" lub postaci" stao si w szkole pojciem
naczelnym, jak pojcie funkcji" w funkcjonalizmie. Doktryna szkoy znana jest pod nazw
psychologii postaci" (Gestaltpsy ekologie), niekiedy nazywana te bywa
konfiguracjonizmem" lub formizmem".
PIERWSI PRZEDSTAWICIELE. Psychologi postaci zainicjowa Max Wertheimer w
pracy Experimentelle Studien ttber das Sehen von Bewegungen z r. 1912. Praca ta bya oparta
na eksperymentach robionych we Frankfurcie na osobach W. Khlera i K. Koffki, ktrzy sami
przyczyli si do nowego prdu, a nawet stali si jego gwnymi przedstawicielami. Wolfgang
Khler wsawi si zwaszcza eksperymentami na mapach, przeprowadzonymi podczas I
wielkiej wojny na wyspie Teneryfie (Inteligenzprufungen an Anthro-poiden, '1917). On te
pierwszy pojcie postaci" przenis z psychologii do fizyki (Die physischen Gestalten in Ruhe
und in stationarem Zustand, 1920). Zostawszy tak samo jak Wertheimer profesorem w Berlinie,
wytworzy tam na jaki czas orodek nowego kierunku. Kurt Koffka przenis si pierwszy do
Stanw Zjednoczonych, za nim poszli inni.
POGLDY, l. POJCIE POSTACI. Zasadnicz myl psychologii postaci jest ta: e w yciu
psychicznym cao jest pierwotniejsza od czci. Czci nie wystpuj w nim nigdy
samoistnie; caoci nie formuj si przez sumowanie czci. Znamy bezporednio tylko caoci,
a czci tylko po przeprowadzeniu analizy caoci. Proste skadniki wiadomoci, o ktrych
mwia tradycyjna psychologia poszczeglne wraenia czy proste uczucia byy
konstrukcjami, nie za czym, co bymy znali z dowiadczenia; zwyky czowiek, nie bdcy
teoretykiem, nie zna oddzielnych wrae i nie wie nic o tym, jakoby z wrae formoway si.
postrzeenia. Od razu, od pocztku postrzega caoci.
Co wicej: czowiek posiada naturaln tendencj do ujmowania caoci, i gdy dziaaj
285

na oddzielne bodce, to czy je ze sob i ujmuje jako jedn cao. Wzrok jego czy oddzielne punkty i
robi / nich cao, zamknit figur. Wystarcza par punktw wietlnych. by widzia konstelacj o
okrelonym ksztacie. Wielki Wz lub Warkocz Bereniki. Takie caoci ujmowane wzrokiem czy te
myl niemieccy psychologowie nazwali postaciami" (Cicsiulll i nowa psychologia od nich wzia sw
nazw. Po polsku postacie" bywaj nazywane take ukadami spoistymi".
2. OPOZYCJA PRZECIW TKADYCY.INE.I PSYCHOLOG,n. Psychologia postaci w swych pocztkach
wystpowaa polemicznie, walczc z ..klasyczn", tradycyjn psychologi koca XIX wieku.
o) W szczeglnoci zwalczaa jej atomizm", czyli twierdzenie, e ycie psychiczne jest sum
prostych skadnikw, niby atomw psychicznych: tymczasem jest ono ukadem spoistym, zwart
caoci.
h) Zwalczaa take asocjacjonizm. bdcy naturalnym uzupenieniem atomizmu", a przyjmujcy, e
owe skadniki cz si ze sob mechanicznie przez kojarzenie i e zatem mechanicznie formuje si
wiadomo. Tymczasem, wedle psychologii postaci, ycie psychiczne podlega rnym prawom;
mechaniczne kojarzenia s tylko jedn z moliwoci, i to tak, ktra wystpuje rzadko.
c} Psychologia postaci zakwestionowaa rwnie stao zwizku midzy wraeniami a
wywoujcymi je bodcami, ktra dla dotychczasowej psychologii bya najnaturalniej-szym z zaoe.
Psychologowie postaci twierdzili, e nie ma staej reakcji na bodce; e te same bodce wywouj inne
wraenia, jeli wystpuj w innym zespole i zostaj przez umys wczone do innej postaci.
d) Psychologia postaci kwestionowaa jeszcze jeden podstawowy pogld psychologii dawniejszej:
mianowicie, e rzeczy, przypumy drzewo lub kamie, poznajemy w ten sposb, i najpierw odbieramy
od nich wraenia, ujmujc ich barw i ksztat, a pniej dopiero przez kojarzenie odnajdujemy sens",
znaczenie" tej barwy i ksztatu i wtedy rozpoznajemy, e mamy do czynienia z drzewem czy kamieniem.
Ot. wedle nowej psychologii. nie jest prawd, jakobymy pierwotnie widzieli jedynie barwy i ksztaty,
a potem do.piero uwiadamiali sobie, e te barwy czy ksztaty s drzewem czy kamieniem: od pocztku
bowiem widzimy drzewa czy kamienie.

c) W konsekwencji tego wszystkiego psychologia postaci musiaa zwalcza take dotychczasow metod
psychologii. Zwalczaa j przede wszystkim za to, e bya analityczna:
w psychologii chodzi wanie o to, aby nie analizowa, bo analiza jest destrukcj. Potrzeba jej wanie
metody odwrotnej, pozwalajcej ujmowa caoci psychiczne.
' 3. Nowi: U.ICIL PSYCHOLOGII. Psychologia postaci bya w swych pocztkach teori postrzegania,
zwaszcza wzrokowego. Jedn z pierwszych jej obserwacji byo, e stosunki przestrzenne, np. midzy
dugoci danych linii, postrzegamy w ten sposb, i linie te czymy w jedn figur i wtedy dopiero je
porwnujemy, ustalamy midzy nimi stosunki. Na podstawie takich szczegowych obserwacji dosza do
wniosku, e przy postrzeganiu nie zachowujemy si biernie, e przystpujemy do zawsze ze
szczeglnym nastawieniem, mianowicie z dyspozycj do postaciowania, czyli tworzenia caoci: jest ona
tak silna, e niejednokrotnie nie liczy si z tym, co mamy przed oczami, a nawet dziaa wbrew temu, co
mamy przed oczami, wywoujc wtedy zudzenie optyczne. A zawsze uchwycenie caoci jest nam
atwiejsze ni uchwycenie elementw: atwiej zauwaamy cay wyraz. twarzy jakiego czowieka,
przyjazny czy wrogi, ni szczegy jego twarzy, rysy czy barw
286

oczu. Podobnie jest z wraeniami innych zmysw: trudniej nam np. sysze poszczeglne szmery ni
melodi.
Teori, wytworzon pierwotnie dla postrzee, psychologia postaci rozszerzya i na inne dziay
psychologii: na czynnoci, na instynkty, na pami, na mylenie. aden z tych zoonych procesw nie
jest po prostu sumowaniem procesw elementarnych, kady ma charakter postaciowy. A i sama
osobowo czowieka nie jest sum jego wasnoci, lecz ich postaci".
W szczeglnoci konfiguracjonici sdzili, e jedynie ich teoria tumaczy proces mylenia, to
najtrudniejsze zagadnienie psychologiczne. Rzecz bowiem w tym, e mylimy z sensem, a to byoby
niepojte, gdyby mylenie byo mechanicznym, asocjacyjnie tylko powizanym nastpstwem wyobrae.
Ale wanie nim nie jest. Gdy dla jakiego wyrazu, np. wyrazu duy", znajdujemy w myli jego
przeciwiestwo may", to nie przez mechaniczn asocjacj, lecz dlatego, e te dwa wyrazy stanowi dla
nas pewn dwuczonow posta. Tworzc z wyobrae postacie, porzdkujemy chaos, wprowadzamy do
wyobrae ad. Na ujciu postaci polega to, co nazywamy poznaniem": poznajemy zjawiska o tyle tylko,
o ile uchwycilimy ich posta; inaczej pozostaj dla nas chaosem.
Konfiguracjonici teori sw stosowali najpierw do ycia psychicznego ludzi, a pniej take do
zwierzt. Obserwujc bowiem rozwj zwierzt widzimy, e nie zaczynaj od ruchw
nieskoordynowanych, ktre by si stopniowo scalay, lecz od pocztku wykonuj scalone ruchy caego
organizmu. Wycigali std wniosek, e postaciowo jest cech wszelkiego ycia psychicznego, wszelkiej
wiadomoci.
4. OGLNE KONSEKWENCJE PSYCHOLOGII POSTACI. Rozszerzyli tedy sw teori na ca psychologi;
potem za rozszerzyli j jeszcze dalej; na fizjologi, na biologi ogln, nawet na fizyk, i uczynili z niej
ogln teori przyrody. Rozszerzenie to za pocigno za sob modyfikacj radykaln teorii: od pogldu,
e mamy skonno do ujmowania wszystkiego jako postaci, przeszli do pogldu, e wszystko w
przyrodzie jest postaci. Z prawa psychologicznego uczynili oglne prawo przyrody.
Modyfikacja ta wydaa si jednak niezbdna: aby bowiem umys mg ujmowa postacie, na to trzeba
nie tylko, by mia do tego skonno, ale take, by wiat dawa mu do tego podstawy. Gdyby prawdziwa
bya teoria Macha, e przedmioty s tylko sum wrae, to jak Khler wywodzi umys mgby im
nadawa dowolne postacie, dowiadczenie za uczy, e tak nie jest, e umys musi si liczy z postaciami
przedmiotw. Tak oto psychologia postaci doprowadzia do obiektywnej teorii postaci, dotyczcej take
wiata fizycznego. Pewne fakty istotnie przemawiay za tym: w kadym razie organizmy maj charakter
postaciowy, to znaczy stanowi zespoy o wasnociach nie dajcych si wyprowadzi z wasnoci
skadnikw. Konfiguracjonici za dowodzili, e podobnie jest i w wiecie nieorganicznym.
Pierwotnie uprawiali psychologi jako szczegow nauk empiryczn. Ale gdy rozszerzyli sw tez,
zostali wcignici w odwieczny spr filozoficzny: w spr organicznego i mechanicznego pojmowania
przyrody. Stanli po stronie organicznego. Zwalczali teori mechanistyczn i wywodzili, i bd jej polega
na tym, e jest antropomorficzna, e przyrod ujmuje na podobiestwo maszyn, bdcych tworami
ludzkimi. Maszyny s urzdzeniami sztywnymi, dopuszczajcymi jeden tylko sposb dziaania, siy
przyrody za dostosowuj si do warunkw, dziaaj tak, jak one tego wymagaj.
Filozoficzne konsekwencje psychologii postaci objawiy si jeszcze w czym innym.
287

Mianowicie stosunek wiata psychicznego i fizycznego pozwolia zrozumie nieco inaczej ni

dotychczas. Wedle niej te dwa wiaty s nie tylko ze sob zwizane, ale take do siebie
podobne: maj te same postacie. Np. w stanach uczuciowych pewien okrelony rytm ogarnia
zarwno ciao, jak i psychik jednostki: inny wstanach radoci, a inny w depresji, inny w
gniewie, inny jeszcze w strachu. Jest to ten sam rytm w ciele i w wiadomoci. Dziki temu
moemy mwi, e widzimy" rado czy smutek czowieka, jego gniew czy strach
widzimy naprawd ty.lko jego ciao i jego struktur, ale jest to zarazem struktura jego
wiadomoci, jego uczu. Wsplny rytm, wsplna struktura, wsplna posta" przerzuca most
midzy tymi dwoma wiatami, psychicznym i fizycznym.
ZESTAWIENIE. Gwna myl psychologii postaci, dotyczca postaciowego charakteru
naszych przey, ma rne warianty. Twierdzi, e:
A) Zjawiska psychiczne maj charakter postaciowy, to znaczy bd e: a) treci
wiadomoci maj charakter postaciowy; bd te e: b) funkcje psychiczne ujmuj
rzeczywisto postaciowe.
B) Take rzeczywisto fizyczna ma charakter postaciowy i dlatego poddaje si
postaciowemu ujmowaniu jej przez umys. Jest to teoria ju nie psychologiczna, lecz fizykalna.
Twierdzenie za, e rzeczywisto ma charakter postaciowy, znaczy u zwolennikw tego
kierunku bd e: a) rzeczy w caoci maj inne cechy ni ich skadniki;
bd e: b) nie s wytworem mechanicznym (nie funkcjonuj jak maszyny, nie maj sztywnych
urzdze); bd te e: c) maj swj sens, swe rozumne znaczenie, swj cel. Zwaszcza w tym
wariancie psychologia postaci ma konsekwencje wiatopogldowe:
przedstawia wiat jako twr zbudowany z sensem i celem, nie jako przypadkowy produkt
mechanizmu.
POPRZEDNICY. Teoria postaci bya nowoci raczej jako teoria psychologiczna ni jako
teoria wiata fizycznego. W tej drugiej formie miaa midzy filozofami niemao poprzednikw;
rne bowiem kierunki filozoficzne rnych epok gosiy organiczne, Ideologiczne, holistyczne
pojmowanie rzeczywistoci. W dobie hellenizmu gosiy je trzy wielkie szkoy: Platoska,
Arystotelesowska, stoicka, a tylko jedna, Epikurejska, je zwalczaa. W czasach nowoytnych
wikszo posza za Kartezjuszem i Newtonem w kierunku pojmowania przeciwnego:
atomistycznego i mechanistycznego, ale i w nich pozostali zwolennicy holizmu, jak Leibniz i
caa filozofia romantyczna z Schellingiem na czele. A w tym samym czasie, w ktrym powstaa
psychologia postaci, holistyczne prdy odyy w filozofii przyrody; najbardziej znanym ich
rzecznikiem by H. Driesch.
W psychologii pojcie postaci, struktury czy caoci psychicznej (w przeciwiestwie do
sumy wytworzonej przypadkowo bez' mocniejszych zwizkw midzy skadnikami) jest
nowszej daty, zaczo si jednak ju pojawia u psychologw z koca XIX wieku. Wystpio u
Jamesa, gdy walczy z atomistycznym traktowaniem psychologii. Take Diithey mia, co
prawda do jeszcze mgliste, pojcie struktury" psychicznej. Pojawio si rwnie w szkole
Brentany: mianowicie o jakociach postaciowych" zacz od 1890 r. pisa jeden z jego
uczniw, Christian v. Ehrenfels. Sdzi, e patrzc doznajemy nie tylko wrae barw, ale
ponadto swoistego wraenia postaci", jak barwy przybieraj;
podobnie w muzyce syszymy nie tylko dwiki, ale ich szczeglny ukad, melodi. Pogld
288

ten by jednake tylko powierzchownie podobny do pniejszej psychologii postaci":


dodat bowiem tylko nowy rodzaj wrae, jej za chodzio o to, e umys nie tylko doznaje wrae, ale je
w pewien sposb ukada, postaciuje.
POGLDY POKREWNE. Psychologia postaci bya tylko najbardziej rozwinit i radykaln w
grupie kilku teorii pokrewnych, ktre wypyny mniej wicej jednoczenie. Do grupy tej naleaa
rwnie psychologia personal istyczna" Williama Sterna, domagajca si badania osobowoci ludzkiej w
caoci, nie za poszczeglnych tylko przey. Naleay do niej take teorie psychologiczne wywodzce
si od Diitheya, usiujce bada struktury" zjawisk psychicznych; z tych najbardziej znana bya
psychologia rozumiejca" E. Sprangera. Psychologi postaci razem z personalistyczn", rozumiejc"
i innymi jeszcze pokrewnymi pogldami zwyko si czy pod wspln nazw psychologii caoci".
Wszystkie te teorie miay tendencj do wykraczania poza psychologi i wkraczania w pen dziedzin
filozofii. Jak psychologowie postaci rozszerzyli sw teori na teori przyrody, tak znw Spranger uczyni
ze swej psychologii teori wartoci i metafizyk.
OPOZYCJA przeciw psychologii caoci, a w szczeglnoci przeciw psychologii postaci posugiwaa
si takimi argumentami:
1. Psychologia ta nie przynosi nic nowego, wywaa otwarte drzwi. Psychologowie od dawna

wiedzieli, e opisywane przez nich elementy ycia psychicznego s abstrakcjami, ale wiedzieli take,
e nauka obej si bez nich nie moe. Prba wyeliminowania ich nie liczy si z koniecznociami nauki,
ktra musi mie okrelony przedmiot, nie moe operowa nieuchwytnymi caociami.
2. Psychologia postaci posuguje si mtnymi pojciami. Przede wszystkim naczelne jej pojcie
pojcie postaci jest mtne, uywane przez ni intuicyjnie, bez wyranych kryteriw, l notorycznie jest
uywane w rnych znaczeniach. Khler rozumia przez posta" kady przedmiot posiadajcy cechy,
ktrych nie posiadaj jego skadniki". Wertheimer wszystko, co posiada swj odrbny sens"; inni
uywali tego pojciu jeszcze inaczej. I pojcie to nie moe by jasne, jeli obejmuje rzeczy tak rne:
ukady czasowe zarwno jak przestrzenne, zjawiska zarwno psychologiczne jak fizyczne, procesy
postrzegania zarwno jak zjawiska pamici, myli, instynktu.
3. Pojcie postaci jest przestrzenne, a przeto z natury swej obce zjawiskom psychicznym. Psychologia
postaci stosujc je robi z psychologii rodzaj geometrii i przez to wprowadza j na faszywe tory.
4. Opozycja zwaszcza w Ameryce, szczeglnie w koach behawiorystw zarzucaa te
psychologii postaci, e jest ukryt metafizyk.
III. BEHAWIORYZM
Inny prd w psychologii, zwany behawioryzmem, twr Ameryki, jeszcze dalej odszed od jej systemu
tradycyjnego. A odszed w zupenie innym kierunku: wyrnia si nie tyle tym, co do tego systemu
doda, ile tym, co mu uj; wystpi mianowicie z paradoksaln tez, e z psychologii usun naley
pojcie wiadomoci.
19Historia filozofii t. III
289

INICJATOREM tego prdu by John B. Watson (1878 - 1958). Zaledwie ukoczywszy uniwersytet
(w Chicago), zosta} w 1904 r. profesorem (w John Hopkins University). Zacz od psychologii zwierzt i
na niej chcia potem wzorowa psychologi ludzi: to bya droga do behawioryzmu. Watson podaje sam, e
myl o tym nowym rozumieniu psychologii powzi ju w 1903 r. i przedstawi j najpierw w odczycie w
Yale w 1908 r., ale wtedy nie znalaz jeszcze oddwiku. Obszernie wyoy rzecz po raz pierwszy w
1914 r., a potem w 1919 r. (Psychology from the Standpoint o f t h Behaviorisl) i w 1925 r.
(Belia\'iorism), Pisa z temperamentem, bezwzgldnie potpiajc wszystko, co byo w psychologii przed
nim. Rozumowa naiwnie i prymitywnie, bez subtelnych odcieni, do ktrych przyzwyczaia nowsza
psychologia: niemniej swj cel osign, poruszy wiat naukowy. Od 1920 r. zarzuci teori i zajmowa
si psychologi stosowan. Pniej dla powodw osobistych musia opuci stanowisko akademickie i
wtedy powici si praktycznej psychologii reklamy. Behawiorystw byo ju wwczas w Ameryce
bardzo wielu, zajmowali katedry w wielu uniwersytetach i nie brako psychologw rozwijajcych myl
rzucon przez Wat-sona. Wrd nich czoowe miejsce zaj W. S. Hunter (ur. 1899) z Ciark University, a
potem Brown University.
Watson podkrela, e psychologia jego jest przeciwiestwem tradycyjnej: ma podstawy w
przyrodoznawstwie, a tamta, ze swym dualizmem w teologicznym mistycyzmie. Wiedzia, e przejcie
na nowe stanowisko stanowi cik decyzj, ale sdzi, e jest dla psychologii nieuniknione, e nie mona
inaczej uczyni jej nauk.
POPRZEDNICY. Behawiorystw, czyli uczonych chccych uprawia psychologi czowieka bez
posugiwania si pojciem wiadomoci, przed Watsonem nie byo: natomiast niemao byo takich, co
kierunek ten przygotowali.
1. PSYCHOLOGIA BEZ DUSZY. Ju dawno po raz pierwszy bodaj u L. Vivesa w XVI w. pojawi si
dezyderat, by psychologi uprawia bez duszy". Bo dusza jest hipotez, jak chcieli jedni, czy te wrcz
fikcj, jak chcieli inni; tak czy inaczej nie ma dla niej miejsca w nauce empirycznej. Faktami s dla
psychologii jedynie stany wiadomoci: nimi te jednymi powinna si zajmowa. Wiek XIX zrealizowa
ten dezyderat: nowa psychologia eksperymentalna i fizjologiczna zajmowaa si ju tylko zjawiskami
wiadomoci", a nie dusz, bya psychologi bez duszy".
Zdawao si, e jej stanowisko byo ju prawdziwie empiryczne i naukowo bez zarzutu;
tymczasem behawioryzm zakwestionowa to. wiadomo" pisa Watson jest tylko innym
wyrazem dla dawniejszej nazwy dusza". Cay postp Wundta i jego szkoy polega jedynie na tym, e
wyraz dusza zastpili przez wiadomo". l domaga si, by wiadomo tak samo bya usunita z
nauki, jak zostaa usunita poprzednio dusza.
2. PSYCHOLOGIA ZWIERZT, a take psychologia niemowlt byy wzorem dla beha-wiorystw: one z
natury rzeczy musiay si obywa bez introspekcji i analizy stanw wiadomoci. Odwoyway si
natomiast do dowiadczenia zewntrznego, do faktw, ktre zewntrzny obserwator mg sprawdzi. Bya
to waciwo metodycznie cenna i behawioryzm pragn j nada take psychologii ludzi. Watson pisa,
e impuls dali mu psychologowie zwierzt, Lioyd Morgan, a zwaszcza Thorndike. Naprawd jeszcze

blisi byli mu inni: J. Loeb i obiektywici" niemieccy.


W psychologii zwierzt naley odrnia dwa kierunki: z natury rzeczy nie odwouje
290

si ona nigdy do introspekcji. ale na ogl nie zaprzecza te. e wysze zwierzta mai wiadomo: jest to
kierunek przewaajcy. Wystpia jednake kofo 1900 r. grupa psychologw, ktrzy zwierztom
odmawiali wiadomoci, traktowali je jako rodzaj mas/yn. automatw. Starali si wykaza, e nawet
najbardziej zoone czynnoci u pszc/ czy mrwek s czysto automatyczne: mona je wytumaczy me
zakadajc, e s wykonywane ze wiadomoci. Takie byo stanowisko J, Loeba w Ameryce i
niemieckich ..obiekty -wistw", A. Bethego i J. v. Ljexkulla. Gdy Locb w ISSS r. zastosowa do zwierzt
pojcie ..tropizmu". uywane dotd tylko przez botanikw dla tumaczenia ruchw rolin, uwarunkowanych mechanicznie czy chemicznie, to zrobi najwaniejszy krok w kierunku beha-wioryzmu.
Jednake daleko byo jeszcze od twierdzenia, e zwierzta nie maj wiadomoci. do twierdzenia, e nie
ma jej czowiek: bo wiadomo zwierzt jest istotnie tylko hipotez. a wiadomo czowieka uchodzi
od Kartezjusza za najpewniejszy z faktw.
W Stanach Zjednoczonych od pocztku stulecia psychologia zwierzt bya uprawiana / zapaem,
jednake na ogl nie w duchu Loeba; wikszo tumac/yta zachowanie si zwierzt jako wynik
wiadomoci i dokonywania prb. nie przyjmujc zarzutu Locha. e tumaczenie takie jest
antr.opomorHcznc. Spr ten midzy psychologami zwierza wystpi z ca ostroci na
Midzynarodowym Kongresie Psychologicznym w 1909 r v. Genewie. W niewiele lat pniej Watson
przenis go do ps\chologii ludzkiej.
Doda naley, e obserwacj zewntrzn obok introspekcji posugiwaa si ju w pewnei mierze
dawniejsza psychologia eksperymentalna. Posugiwa si ni nawet Wundt i jego s/koa, a tym bardziej
pniejsi psychologowie. McDougall ju w 1904 r. okrela psychologi jako nauk o ..postpowaniu
ywych i'lol". Jeden z przedstawicieli amerykaskiego funkcjonalizmu pisa jeszcze przed Watsonem. e
wiksza cz prac badawczych dokonywanych w jego pracowni ..jest rwnie prawie niezalena od
introspekcji. jak prace fizykalne lub zoologiczne", ale nie myla wyciga z tego tak radykalnych
wnioskw, jak Watson. Przede wszystkim za James. ktry wyprzedzi bez. mata wszystkie nowe prdy
\\ psychologii, wyprzedzi take behawioryzm. i to w najskrajniejszej jego lezie: jedna z. jego rozpraw
nosia tytu <"^r x\\'i(ui<)inos('' i. sfn icji. '.' Jednake James z pomysu lego konsc-kwencyj nie
wycign, zosta przy psychologii introspekcyjnej.
3. l-li.o/.olown: ro/ynwici i MATCRIALICI. Przesanki .behawioryz.mu sformuowa blisko sio lat
wczenie] twrca pozytywizmu. Comte: zaprzeczy mianowicie moliwoci introspekcji. sdzi, e nic
mona by jednoczenie podmiotem i przedmiotem dowiadczenia. Z niemoliwoci naukowego
obserwowania zjawisk wiadomoci wycign wniosek: e psychologia nie jest i nic moe by nauk.
Behawioryci wycignli inny wniosek /e psychologia moe by i bdzie nauk, jeli obejdzie si bez
obserwowania zjawisk wiadomoci, jeli zmieni przedmiot swych bada.
Behawioryci nie ograniczali si do twierdzenia, e przedmiotem psychologii jest zewntrznie
obserwowane zachowanie si czowieka, twierdzili take, e zachowanie to jesi czystym mechanizmem, l
w tym twierdzeniu mieli poprzednikw wrd filozofw, mianowicie wrd materialistw: tego zdania
by przede wszystkim w XVIII w. La Meltric w swym C:lo\\'ii.'ku-nias:ynk'.
4. BK'IIIIRI:W. PAWW i REAKCJI-. WARUNKOWI:. Najistotniejsz pomoc otrzyma! behawioryzm od
fizjologw rosyjskich. Bechterewa i zwaszcza Pawiowa. Usunli oni zasadnicz przeszkod stojc mu
na drodze. Przeszkoda ta polegaa na tym: reakcje' fizyczne s stale, a reakcje psychiczne wanie
zmienne, ta sama jednostka na te sann.'
19'
_H;(

podniety reaguje w rnych czasach rnie. Wzgld ten1 nie pozwala reakcji psychicznych sprowadza do
fizycznych, kaza przyjmowa, e s od nich odrbne i niezalene.
Ale oto Paww wykaza, e nie wszystkie reakcje fizyczne organizmw s stae. Dowid, /e s dwa
rodzaje reakcyj: stae oraz niestae, czyli warunkowe", nabyte, wyuczone, wytwarzajce si tylko w
miar zdobywania przez jednostk pewnych dowiadcze.
Miska z jadem wywouje u psa linienie: to reakcja staa. Jeli jednak jednoczenie /. pokazywaniem
tej miski uderza przez czas jaki w gong, to i dwik gongu zacznie wywoywa linienie; przedtem nie
wywoywa, a teraz bdzie wywoywa: to ju reakcja warunkowa". Reakcji takich ywe istoty posiadaj
wiele; powstaj w miar dowiadcze, a potem mog zanika, jeli dowiadczenia te nie bd wznawiane.
Tumaczy to, dlaczego reakcje istot ywych s tak rnorodne, mimo e s natury czysto fizycznej. S
bowiem zalene od warunkw, w jakich powstay i dlatego kady bodziec ostatecznie moe wywoa

kad reakcj. Te zmienne reakcje wydaj si by wynikiem namysu i wyboru, a tymczasem s


automatyczne. Tak jest u psw i innych zwierzt, a tym bardziej u ludzi, majcych wszak bardziej
skomplikowane mzgi, reagujcych szybciej i wraliwiej i przeto majcych wicej jeszcze moliwoci
uwarunkowywania", zmieniania reakcyj.
l. P. Paww (1849- 1936) odkry tzw. przez siebie odruchy warunkowe" okoo 1905 r. Jego
Wyklculy o czynnociach mzgu zostay ogoszone w 1907 r., a od 1913 r. byy tumaczone na jzyki obce.
Od tej pory idee Pawowa zyskay wiatow saw. Watson zna je od r. 1914.
POGLDY, l. PSYCHOLOGIA BEZ INTROSPEKCJI. wiadomo, ktr chciaa si zajmowa psychologia,
nie moe by tak twierdzili behawioryci przedmiotem nauki. Dlaczego? Dawali przede wszystkim
racje metodologiczne. Oto nie moe by nauki tam, gdzie nie mona sprawdza wypowiadanych
twierdze: mona za sprawdza jedy.nie twierdzenia o ciaach fizycznych, nigdy za o stanach
wiadomoci. Te s bowiem prywatn wasnoci kadej istoty z osobna i innym nie s dostpne. Co
przeywam to wiem tylko ja jeden, nikt wicej: nikt tego zweryfikowa nie moe, nie daje to wic
podstaw do twierdze naukowych. Wedle behawiorystw, psychologia introspekcyjna bya oparta na
bdzie metodologicznym, miaa podstawy nienaukowe. Stany wiadomoci pisa Watson nie mog
by obiektywnie sprawdzane, zupenie tak samo jak tzw. zjawiska spirytystyczne: przeto nie mog by
materiaem dla nauki. Metoda introspekcyjna bya bdem a tymczasem caa psychologia czowieka
dotd si ni posugiwaa. Midzy dotychczasow psychologi introspekcyjna a swym nowym
rozumieniem psychologii behawioryci widzieli najwiksze przeciwiestwo, jakie zna historia tej nauki.
Z tych przesanek metodologicznych wynikao, e introspekcja nie moe by metod nauki, a
wiadomo nie moe by jej przedmiotem, l niektrzy spord psychologw nazywajcych siebie
behawiorystami na tym stanli: stanowisko takie w psychologii byo nowe, ale nowo bya natury
metodycznej, raczej technicznej, nie sigaa filozofii. Natomiast inni, zwaszcza sam Watson, poszli
znacznie dalej: od nieufnoci do introspekcji przeszli do zaprzeczenia jej moliwoci. Twierdzili, e cae
dowiadczenie jest dowiadczeniem zewntrznym, e nie ma dowiadczenia wewntrznego, za pomoc
ktrego moglibymy co wiedzie bezporednio o swej wiadomoci;
wiemy przez dowiadczenie tylko o wasnociach bodcw, a jeli twierdzimy co o sobie, o swej
wiadomoci, to nie na podstawie dowiadczenia.
292

2. PSYCHOLOGIA BEZ POJCIA WIADOMOCI. Od twierdzenia, e wiadomo nie moe by


przedmiotem bada naukowych, behawioryci przeszli do tezy bardziej radykalnej:
twierdzili, e wiadomo nie ma dla ycia znaczenia, nie ma wpywu na zachowanie si czowieka. Jest
tylko dodatkiem do procesw fizycznych, dokonujcych si w organizmie; na procesy te nie wpywa, jest
ich skutkiem, nigdy przyczyn: jest ubocznym procesem ycia (jego epifenomenem", jak mwiono w
XIX w.), ktrego usunicie nic by w strukturze ycia nie zmienio.
Behawioryci poszli nawet jeszcze dalej. Od twierdzenia, e wiadomo jest pojciem niejasnym,
przeszli do twierdzenia, e wiadomoci nie ma: pojcie wiadomoci byo dla nich nie tylko pojciem
nienaukowym, ale wrcz pustym, ktre nic nie oznacza: Wiara w istnienie wiadomoci" pisa Watson
pochodzi z przedwiecznych czasw przesdu i magii". Puste s rwnie wszystkie pojcia bardziej
szczegowe, majce oznacza postacie wiadomoci, jak postrzeenie", wyobraenie", wola" czy
uwaga". Doprawdy nie wiem" pisa Watson co one maj znaczy, i nie sdz, by ktokolwiek
mg ich z sensem uywa". Mwimy wprawdzie, e postrzegamy", mylimy", uwaamy", ale s to
sowa, za ktrymi adna rzeczywisto nie stoi.
By to najwikszy z paradoksw, twierdzenie, jeli je bra dosownie, niezrozumiae, zwaszcza dla
ludzi wychowanych na filozofii nowoytnej, na Kartezjaskim cogifo, i przekonanych, e nic wanie nie
jest pewniejsze ni to, e mylimy". To jest wanie oczywiste i trudno przypuszcza, by Watson chcia
zaprzecza oczywistoci: paradoksalno jego tezy ley bodaj raczej w sowach ni w myli, ktr mona
interpretowa w sposb zupenie zrozumiay. Mianowicie: Watson przez wiadomo" rozumia dusz,
czyli nie same zjawiska wiadomoci, lecz ich substancjaln przyczyn.
A jest inna jeszcze interpretacja, przy ktrej radykalna teza Watsona, e wiadomo nie istnieje",
staje si zrozumiaa: e to, co nazywamy wiadomoci", nie ma w sobie nic odrbnego, samodzielnego,
czynnego, e jest tylko odzwierciedleniem przez organizm przedmiotw otoczenia, e je odzwierciedla
takimi, jakie s, nic do nich nie dodajc. W tym tedy sensie teza, e nie ma wiadomoci", znaczy tylko
tyle: e wiadomo nie jest odrbna, e jest tylko powtrzeniem tego, co jest w wiecie fizycznym. Tak
interpretowana teza behawioryzmu byaby tylko bardzo jaskrawym wyrazem realistycznej koncepcji
poznania, niewtpliwie charakterystycznej dla duego odamu wspczesnej myli.
Watson i inni behawioryci nie zdecydowali si waciwie na adn wyran interpretacj,
dokadnymi analizami pojciowymi mao si zajmowali: obok siebie, promiscm\ wypowiadali tezy skrajne

i umiarkowane, metodologiczne i metafizyczne.


Tak czy inaczej tez ich byo: zerwa (to mk ci clear brecik) w psychologii z pojciem
wiadomoci. I zaczli budowa psychologi, wcale o wiadomoci nie wspominajc.
3. PSYCHOLOGIA JAKO NAUKA o ZACHOWANIU SI. C wic jest przedmiotem psychologii, jeli nie jest
nim wiadomo? Nowa teoria odpowiada: wycznie tylko zachowanie si jednostek. To ju nie jest
fikcja i moe by obserwowane, naukowo badane. Od angielskiego wyrazu behaviour zachowanie
si", wzia te ta teoria psychologiczna sw nazw. Zagadnienie psychologii sprowadzaa do tego
jednego: jeli dana jest sytuacja., to jak si w niej jednostka zachowa? I odwrotnie: jeli jednostka w dany
sposb si zachowuje, to jaka sytuacja to spowodowaa? Inaczej mwic: jak reakcj wywouj dane
podniety i jakie podniety wywouj dan reakcj?
293

Ta nowa psychologia rozumiaa zachowanie si" bardzo szeroko. Zaliczaa do niego mianowicie
wszelkie czynnoci fizyczne jednostki: zarwno te, ktre moemy widzie, jak take i te, ktrych
normalnie nie widzimy, np. wydzielanie gruczow, dokonujce si wewntrz organizmu; zaliczaa do
niego czynnoci bierne i proste, jak spanie, a take aktywne i zoone, jak pisanie ksiek i przemowy
publiczne. W znacznej czci s to czynnoci po prostu fizjologiczne. Watson twierdzi, e nie sprowadza
psychologii do Fizjologii, jednake rnica midzy nimi bya w jego ujciu ledwo uchwytna: miaa
polega na tym, e fizjologia zajmuje si funkcjonowaniem poszczeglnych narzdw, a psychologia caego organizmu. W kadym za razie psychologia behawiorystw przestaa by tym. co si zwykle
nazywa psychologi". A Hunter twierdzi nawet, e nazwa ta przestaa ju by odpowiednia, i zastpi j
przez now: antroponomii".
Psychologi behawiorystw interesoway tedy tylko dwie rzeczy: podnieta i reakcja. W reakcjach za
bior udzia: receptory, czyli narzdy, za pomoc ktrych organizm odbiera podniety (narzdy zmysowe),
efektory, czyli narzdy, za pomoc ktrych dokonuje reakcji (takie, jak minie i gruczoy) i wreszcie
system nerwowy, ustanawiajcy komunikacj midzy receptorami i efektorami. To wszystko.
Jednake Watson inaczej, ni byo w zwyczaju, pojmowa reakcje, a zwaszcza rol systemu
nerwowego: odmwi mu, a take i samemu mzgowi tej wyjtkowej roli, jak mu dotd przypisywaa
psychologia. Dotd byo tak: psychologia, nawet najbardziej fizjologiczna, liczya si w organizmie tylko
z systemem nerwowym, a inne jego skadniki miaa za pozbawione znaczenia dla zjawisk psychicznych.
Watson za sdzi zupenie inaczej: to system nerwowy ma dla nich znaczenie stosunkowo najmniejsze.
Waciwie nie robi on nic innego, jak tylko to. e przenosi podniety: i bez niego wszystko dziaoby si tak
samo, a tylko nieco pniej, bo organizm i tak by przekaza podniety gruczoom i miniom. O reakcji
jednostki stanowi nie tylko mzg i nerwy, ale rwnie organy wewntrzne, gruczoy, minie i w ogle
cae ciao. System nerwowy jest tylko jednym z wielu -.kladnikw ciaa; i nie jest skadnikiem
nadrzdnym. A tak samo mzg. Psychologowie XIX wieku zrobili ze fetysza: izolowali go od reszty
ciaa, traktowali go zupenie tak, jak dawniejsi traktowali dusz.
4. TEORIA WZRUSZE i TEORIA MYLENIA stanowi najtypowsze przykady traktowania /.agadnie
psychologicznych przez behawiorystw. Przez wzruszenia" rozumieli (nawi-/ujc do Jamesa) reakcj
motoryczn organizmu, poczon ze zmianami w wydzielaniu dokrewnym i gruczoowym. Rozumienie to
miao wane konsekwencje nie tylko teoretyczne. ale take praktyczne: wynikao z niego, e we
wzruszeniach mona si wiczy, mona si ich uczy. Uczymy si ich tak samo, jak pisania na maszynie
lub lizgania si;
kiszki ucz si tak samo. jak palce i nogi. A cay proces uczenia si jest spraw cielesn i mechaniczn.
W tym samym duchu behawioryci pojmowali te inne funkcje uchodzce za psychiczne, np. pami:
ona te jest spraw czysto fizyczn: pamitanie" pewnych rzeczy, poczucie znajomoci, jakie mamy
wobec nich, polega tylko na odnawianiu si w organizmie refleksw. jakie rzeczy te wywoay.
W tym samym duchu rozumieli nawet mylenie: rozumieli je mianowicie po prostu jako - ciche
mwienie. Gdy mylimy, minie gardlane s w ruchu i podwiadomie formuj -owa; jednoczenie
pewne ruchy zacztkowe dokonuj si przy myleniu rwnie ^ rkach, wntrznociach, w caym ciele.
Ruchy te, o ktrych mwi si. e towarzysz
294

myleniu, naprawd s samym myleniem. Dziecko przewanie mwi, gdy myli. Ale czsto te cisza
sw mow, nie chcc by syszanym przez starszych. A tym bardziej starsi ciszaj sw mow, i to
milczce mwienie" jest wanie tym, co nazywamy myleniem". Jest uyteczne, gdy pozwala
operowa rzeczami nawet w ich nieobecnoci, zastpujc je sowami.
Zastpowanie rzeczy przez sowa jest wanie przykadem uwarunkowywania"reakcji. Dziecko uczy

si rozumie sowa, tak samo jak uczy si innych reakcji warunkowych, i ostatecznie na wyrazy
butelka" i mleko" reaguje tak, jak na butelk i mleko; mwimy wtedy, e rozumie" ten wyraz i e
myli". W kadym razie w myleniu nie ma nic tajemniczego, nic niematerialnego, swoicie
umysowego, tyle tylko, e czynnoci jego dokonuj si wewntrz organizmu i przez to jest ono
niewidzialne dla innych.
5. PSYCHOLOGIA BEZ DZIEDZICZNOCI. Cech szczegln behawioryzmu Watsona, ktr nie wszyscy
behawioryci z nim dzielili, by negatywny stosunek do dziedzicznoci: twierdzi on mianowicie, e
mamy bardzo wiele reakcji uwarunkowanych, a bardzo niewiele staych, wrodzonych. Zaprzecza, jakoby
istniay dziedziczne czynnoci umysowe. Twierdzi, powoujc si na przeprowadzone przez si
eksperymenty, e normalne dziecko ma jedynie trzy typy wrodzonych reakcji uczuciowych: po pierwsze,
reakcj mioci, po drugiereakcj lku, wywoywan przez nagy dwik lub utrat oparcia i
rwnowagi, i po trzecie reakcj zoci, wywoywan przez przeszkadzanie mu w ruchach. Wszystkie
inne s uwarunkowane. Umiech jest u dziecka zdrowego reakcj wrodzon stanu sytoci przewodu
pokarmowego; natomiast umiech na widok twarzy matki jest ju reakcj nabyt, warunkow: poniewa
dziecko widzi twarz t przy karmieniu, wic widok jej staje si dla bodcem warunkowym umiechu.
W jednej zwaszcza sprawie pogldy ostatnich pokole rozeszy si daleko. Niedawno, bo w dobie
panowania darwinizmu i ewolucjonizmu, psychologowie tumaczyli zachowanie si ludzkie wycznie
lub prawie wycznie dziedzicznoci: to by pogld uchodzcy za wspczesny, postpowy, prawdziwie
naukowy. Pniej za wielu psychologw tumaczyo wprost przeciwnie: cakowicie lub prawie
cakowicie zaprzeczali dziedzicznoci, wywodzc zachowanie si wycznie lub prawie wycznie z
dowiadcze jednostki. Do tych nalea Watson: cz przynajmniej behawiorystw posza za nim, a
niektrzy zra-dykalizowali jeszcze jego stanowisko. Chiski profesor Z. Y. K.UO zaprzeczy nawet dziedzicznoci instynktw; uwaa, e s nabyte przez jednostk w okresie embrionalnym:
dziecko rodzi si ju z nimi, ale dlatego, e si ich nauczyo w onie matki.
Niedawno postpowi psychologowie twierdzili, e warunki, w jakich czowiek yje, s wzgldnie
obojtne, a reakcje jego zale przede wszystkim od tego, co nosi w sobie;
Watson natomiast twierdzi, e jest wanie przeciwnie: e reakcje czowieka, jak i kadego organizmu
zale przewanie od warunkw ycia, od otoczenia. Pogld ten Amerykanie nazywaj extreme
environmentalism.
W zwizku z tym zaznaczya si nastpujca przemiana: niedawno psychologowie kadli specjalny
nacisk na instynkty, behawioryci za ograniczali ich rol, a nawet wrc? zaprzeczali ich istnieniu.
Instynkty bowiem miay by odziedziczonymi, wrodzonymi formami zachowania si, a tymczasem
wszystkie te formy s nabyte, wyuczone. W tej akcji znaleli behawioryci wielu zwolennikw take
spoza swego grona: w latach 1919- 1923 walka z instynktem" miaa w Ameryce najwiksze natenie.
Konsekwencje praktyczne stanowiska behawiorystw byy doniose: jeli usposobienie
295

zaley od nabytych reakcji, toz kadym czowiekiem mona zrobi po prostu wszystko Z normalnego
dziecka mona przy odpowiednim wychowaniu zrobi specjalist w dowolnej dziedzinie. Nawet to, co
uchodzi za jego instynkty, mona zmieni i ulepszy. Przekonanie to spowodowao, e behawioryzm,
majcy pierwotnie czysto naukowe aspiracje, przej si pniej praktyczn spraw kierowania yciem.
Zerwa z hasem bezinteresownej psychologii, chcia urabia ludzi.
ZESTAWIENIE. Stanowisko behawioryzmu sformuowano w 8 punktach: behawioryzm, w swej
radykalnej, Watsonowskiej postaci l) zaprzecza, jakoby wiadomo bya czym realnym, a w kadym
razie, jakoby wpywaa na zachowanie si jednostek; 2) odrzuca wszelk introspekcj jako metod
naukow; 3) zaprzecza istnieniu wyobrae;
4) nie uznaje innej realnoci ni materialna ani innej przyczynowoci ni mechaniczna;
5) ma wszelkie wiadome zmierzanie przez jednostk do celu za fikcj: 6) ma wszelkie postpowanie za
wynik reakcji warunkowej i tumaczy je po prostu jako odpowied organizmu na bodce; 7) sprowadza
uczucia i wzruszenia do procesw wisceralnych i gruczoowych; 8) sprowadza myl do czynnoci mini.
Wykaz ten, zrobiony przez jednego z seniorw psychologii amerykaskiej i przeciwnika
behawioryzmu (J. R. Angella, rektora Yale University), naley uzupeni przynajmniej przez dwa punkty:
mianowicie behawioryzm Watsonowski 9) odmawia mzgowi i nerwom wikszej roli w zachowaniu si
organizmw i 10) odmawia te wpywu na zachowanie si czynnikom dziedzicznym, tumaczc wszystkie
bez maa reakcje organizmu jako nabyte.
Takie byy tezy skrajnego behawioryzmu, takiego, jaki gosi sam Watson. Ale od pocztku
behawioryzm wystpowa te w postaciach bardziej umiarkowanych. W skrajnej twierdzi, e
wiadomoci nie ma, w umiarkowanej e nie wpywa ona na ycie i zachowanie si jednostek. W
jeszcze bardziej umiarkowanej wystpowa tylko jako wskazanie metodologiczne: wskazywa na sposb

badania zjawisk, nie wypowiadajc si o ich naturze.


DZIAANIE BEHAWIORYZMU skupio si w Ameryce, ale tam byo olbrzymie. Psychologowie
zawodowi podzielili si na dwa wielkie obozy: za i przeciw niemu. Przede wszystkim za zdoby tam
najszersz popularno w opinii potocznej, prasie, literaturze;
zwaszcza ze wzgldu na zapowied urabiania ludzi takich, jakich si mie zechce. Spotka si rwnie z
uznaniem niektrych filozofw, jak Russell i Santayana. Prasa amerykaska pisaa o ksice Watsona, e
jest najwaniejsz, jaka kiedykolwiek bya napisana" i e zaczyna now epok. Zwizano z
behawioryzmem najdalej idce oczekiwania: e stworzy nie tylko now psychologi, ale i socjologi, e
zrewolucjonizuje wszystkie nauki humanistyczne, moralno, religi. A take wynoszono go za to, e
uwolni psychologi od niepotrzebnych zagadnie filozoficznych i e w ogle raz na zawsze skoczy z
filozofi.
BEHAWIORYZM A FILOZOFIA. Naprawd jednak behawioryzm z filozofi nie skoczy, lecz zaj
w niej stanowisko, i to bardzo skrajne: starowiecko materialistyczne. Twierdzi wszak, e czynnoci
umysowe nie maj wpywu na niczyje zachowanie si i e psychologia nie potrzebuje zajmowa si
niczym poza ciaami. Co wicej, ciaa organiczne, tak samo jak nieorganiczne, pojmowa
mechanistycznie: twierdzi, e w ostatniej instancji nie ma innych praw ni prawa fizyki, i organizmy
traktowa jako automaty.
296

Wprawdzie niektrzy behawioryci owiadczali, e ich materializm jest tylko metodologiczny, e jest
dla nich jedynie robocz hipotez, ale inni mwili inaczej, wrcz zaprzeczajc wraeniom,
wyobraeniom i wszystkim innym zjawiskom, o ktrych subiekty-wici mniemaj, e je ustalaj przez
introspekcj". A. P. Weiss z Ohio State University pisa, e psychologia powinna wreszcie zrozumie, i
nie posiada wasnego przedmiotu bada, nie ma bowiem adnego bytu poza fizykalnym, i e, tak samo
jak dla fizyki, elektrony i protony powinny by dla niej podstawowymi jednostkami. Watson za zwalcza
pojcie duszy, bo nikt nigdy duszy nie dotkn ani jej nie widzia w laboratoryjnej rurce". Stanowisko
takie nie jest eliminacj filozofii, przeciwnie, jest rozniecaniem na nowo jej zagadnie, ktre zdaway si
wzgldnie najpewniej rozwizane.
KRYTYKA. Jeli behawioryzm wzbudza wiele entuzjazmu, to take i niemao zarzutw. Zarzucano
mu, e nie jest nowy: nie on, lecz psychologia zwierzt zapocztkowaa obiektywn metod w
psychologii. Zarzucano mu rwnie, e jego naczelna teza nie jest jasna: czy wiadomo nie istnieje, czy
nie wpywa na zachowanie si jednostek, czy te tylko nie moe by badana naukowo? e z faktw
wyciga wnioski, ktre nie s konieczne:
nie ma np. dostatecznego uzasadnienia sprowadzanie procesw myli do mechanizmw gardlanych. e
wieloznacznie uywa terminw: np. termin obiektywny" znaczy w beha-wioryzmie zarwno
bezosobowy", jak zewntrzny", co jest powodem tego, e suszna teza, i psychologia powinna by
obiektywna, czyli bezosobowa, zostaje przeksztacona w niesuszn; i przedmiotem psychologii jest
zewntrzny wiat. e wzbogaci psychologi tylko o teori, nie o fakty. Przede wszystkim za zarzucano,
behawioryzmowi, e chce rozstrzyga w specjalnej nauce, jak jest psychologia, sprawy filozoficzne, a
nawet metafizyczne.
PNIEJSZA FORMA BEHAWIORYZMU. Skrajna i agresywna posta, jak Watson da swej
teorii, zapewnia jej szerok popularno, ale uczynia j trudn do obrony. I gdy mino wier wieku,
behawioryzm nie przesta istnie i cieszy si powodzeniem, ale wielu jego zwolennikw zrezygnowao z
jego skrajnych tez.
Do tych umiarkowanych behawiorystw nalea zwaszcza E. Ch. T o l m a n (1886 - 1959) profesor i
kierownik Zakadu Psychologii Zwierzcej w California University. Zachowa on negatywn tez, e
psychologia nie moe oprze si na dowiadczeniu wewntrznym, na introspekcji, ale da tej tezie inne
uzasadnienie. Wywodzi, e psychologowie utosamiaj dowiadczenie bezporednie z wewntrznym i
widz w nim materia do wiedzy psychologicznej a to jest wanie niesuszne. W dowiadczeniu
bezporednim s bowiem przemieszane i nie wydzielone czynniki zarwno subiektywne, jak i
obiektywne; jest w nim surowy materia do wszystkiego, co wiemy nie tylko o sobie, ale i o wiecie, nie
tylko do konstrukcji psychologicznych, ale tak samo do fizykalnych. Jest wic nieporozumieniem
dopatrywa si zadania psychologii w opisie tego dowiadczenia bezporedniego. Jeli to zadanie jest
podejmowane, to raczej w poezji czy metafizyce ni w psychologii. Zadania psychologii, jak kadej
nauki, s obiektywne, ona z dowiadczenia bezporedniego wyjmuje to, co si obiektywnie da uj. W
myl tego postpuje wanie behawioryzm, dy mianowicie tylko do znalezienia funkcji czcych
zalen zmienn (mianowicie zachowanie si Z) ze zmiennymi niezalenymi (B, D, C, F: bodcami,
dziedzicznoci, wiczeniami, fizjologicznymi potrzebami). Behawioryzm tak rozumiany jest opozycj
przeciw uto-

297

samianiu bezporedniego dowiadczenia z psychologicznym. A take opozycj przeciw dualistycznemu


rozumieniu wiata psychicznego i fizycznego, albowiem dwa te wiaty zespalaj si wanie w naszym
dowiadczeniu.
Prawdziwa dwoisto wedle Tolmana i zblionych do behawiorystw zachodzi midzy
dowiadczeniem bezporednim a nauk, to znaczy midzy rzeczywistoci a konstrukcjami umysu, ale
nie midzy rodzajami rzeczywistoci, midzy wiatem psychicznym a fizycznym. W tym ujciu
behawioryzm utraci sw paradoksalno i przewrotno, ale za to sta si teori atwiejsz do przyjcia.
OPERACJON1ZM. Amerykascy psychologowie nie szczdzili wysjkw, aby nauk sw oprze na
mocnych podstawach. Wysiki te szy w rnych kierunkach. Jedni rezygnowali z badania struktur
psychicznych i ograniczali si do funkcyj; inni rezygnowali z intro-spekcji i zadowalali si badaniem
zachowania si. A jedna prba posza jeszcze dalej: stana na stanowisku, e adne pojcia
psychologiczne nie odtwarzaj dowiadczenia, wszystkie s tylko konstrukcjami, narzdziami
badawczymi. Nauka jest sztucznym tworem kultury i jej realnoci s fikcjami". Wedle tego pogldu
pojcia psychologiczne su do przeprowadzania operacji metodycznych, ale nie do poznania
rzeczywistoci: dlatego pogldowi temu bywa dawana nazwa operacjonizmu psychologicznego".
Wystpi z nim E. G. Bo-ring w 1930 r. Skoni go do zajcia tego stanowiska fakt beznadziejnych sporw
midzy doktrynami psychologicznymi. Operacjonizm za godzi te spory: bo dotycz tylko sw. Moe w
ten sposb uzgodni nawet introspekcj i behawioryzm. Jak behawioryzm by wyrazem materializmu w
najnowszej psychologii, tak Operacjonizm by znw wyrazem pozytywizmu. Zajmowa zasadniczo to
samo stanowisko, co niedawno Mach, a pniej neopozytywistyczne Koo Wiedeskie.
IV. PSYCHOANALIZA
Czwarty prd w psychologii wprowadzi pogld niespodziewany: e ycie psychiczne obok
czynnikw wiadomych zawiera take niewiadome i e wanie one s najwaniejsze. Prd ten powsta
na terenie patopsychologii, zacz si we Francji, a rozwin si potem w Wiedniu. Tam najpeniejsz i
najjaskrawsz posta, znan pod nazw psychoanalizy, da mu Freud.
PRACE FREUDA. Sigmund Freud (1856- 1939), psychiatra wiedeski, uzupenia swe studia przed
kocem XIX wieku w Paryu, gdzie patopsychologia i psychiatria staa wwczas najwyej, i tam
uformowa sw doktryn. Z licznych jego prac najoglniejsz tre maj: Yorlesungen ur Einfuhrung in
die Psychoanayse i Uber Psychoanayse, 1910. Wan dla psychoanalizy teori marze sennych zawiera
Die Traumdeutung, 1900; psychopatologi ycia codziennego: ur Psychopatologie des Alltagslebens,
1915; teori kultury ze stanowiska psychoanalizy: Totem undTabu, 1913; metafizyczne konsekwencje
psychoanalizy przedstawia Du Ich und das Es, 1923. Wrd swoich Freud nie by prorokiem, do koca
zosta tylko profesorem nadzwyczajnym; natomiast w caym wiecie szybko zyska najwiksz saw.
298

ROZWJ TEORII FREUDA. Przesza ona przez trzy fazy: l) Uformowaa si w latach 1895- 1897
pod wpywem francuskich psychiatrw, Charcota, a zwaszcza Janeta. Bya jeszcze wtedy teori
wycznie lekarsk, nie za ogln psychologiczn; o zjawiskach niewiadomych traktowaa tylko w
zwizku z patologicznymi. 2) W cigu lat kilkunastu a do 1915 r. Freud rozwija sw teori: przede
wszystkim doszed do przekonania, e procesy niewiadome wystpuj take w psychice normalnej, e s
powszechnym i istotnym skadnikiem- wszelkiej psychiki, zarwno zdrowej jak chorej. Gwnego za ich
rda dopatrzy si w przeyciach pciowych: s one ze wszystkich przey najpierwotniejsze i najwaniejsze, stanowi o charakterze i losach-czowieka. 3) Po 1915 r. Freud rozszerzy jeszcze sw
doktryn, dajc jej podoe metafizyczne, a nowe zagadnienia metafizyczne zaczy w teorii jego bra
gr nad terapeutycznymi i psychologicznymi.
POGLDY, l. NIEWIADOME ZJAWISKA PSYCHICZNE. Freud napisa o sobie, i nie zamierza zrobi i
nie zrobi nic wicej ponad to, e ujawni niewiadome czynniki ycia psychicznego". Ale to zamierzenie
byo miae: zrywao z podstawowym przekonaniem psychologii XIX wieku, dla ktrej nic nie byo
pewniejsze ponad to, e wiadomo jest istotn cech psychiki, e wic myl o psychice niewiadomej
jest jawnie sprzeczna. I oto twierdzenie, ktre si w XIX wieku wydawao definitywnie potpione,
psychoanaliza w XX wieku odnowia, co wicej: przedstawia jako wielk zdobycz naukow. Dowodzia,
e wiadomo nie jest niezbdn cech ycia psychicznego, e zjawiska psychiczne niewiadome nie
tylko istniej, ale decyduj o wiadomych.
ycie psychiczne przepywa dwoma korytami: wiadomym i niewiadomym. Zapewne, jedynie
procesy wiadome s faktami, niewiadome za s hipotez ale fakty zmuszaj do przyjcia tej
hipotezy. Bo ycie wiadome nie tumaczy si samo przez si, nie stanowi zwartej caoci, pomidzy

procesami wiadomymi brakuje ogniw. Wyobraenia, ktre kiedy byy w naszej wiadomoci, gin w
niej w niezrozumiay sposb, aby w sposb rwnie niezrozumiay znw si w niej pojawi. Mona ten
stan rzeczy tumaczy na-dwa sposoby: albo przyjmujc, e gdy wyobraenia gin ze wiadomoci, to
przechowuj si ich odpowiedniki cielesne, jakie engramy w korze mzgowej, ktre pniej pozwalaj
ody wyobraeniom tak tumaczya to psychologia XIX wieku. Albo mona te tumaczy w ten
sposb, e wyobraenia przechowuj si w postaci podwiadomej tak czyni to psychoanaliza. Tamta
tumaczya cigo zjawisk psychologicznych fizjologicznie, a ta psychologicznie. Nie zaprzeczaa, e
procesy niewiadome s jedynie hipotez, ale wskazywaa, e hipotez jest rwnie fizjologiczne
uwarunkowanie wiadomoci.
Argumentem psychoanalizy na korzy istnienia niewiadomej psychiki byo tedy:
l) e w yciu psychicznym przyczyny bywaj czasowo odlege od swych skutkw, trzeba wic przyj
midzy nimi ogniwa poredniczce. Poniewa jednak ten stan rzeczy mona tumaczy take
fizjologicznie, wic psychoanaliza podawaa dalsze argumenty. 2) Nie ma powodu unika pojcia przey
niewiadomych, poniewa zjawiska psychiczne posiadaj cech wiadomoci w rnym stopniu, a cecha,
ktra ma rne stopnie, moe spa i do zera. 3) Poza tym psychoanaliza posugiwaa si sobie tylko
waciwym argumentem, mianowicie terapeutycznym: e wykrycie niewiadomych przey leczy
niedomogi psychiczne.
Dlaczego niektre wyobraenia nie zostaj przez jednostk uwiadomione? Dla rnych przyczyn.
Niektre s niewiadome dlatego, e lece u ich podstaw wraenia byy zbyt
299

sabe i nie przekroczyy progu wiadomoci. Inne za dlatego, e wiadomo nie dopucia ich do siebie,
e je odepchna, wypara. I to rdo jest najwaniejsze. Jeli pierwsz tez psychoanalizy jest, e procesy
psychiczne niewiadome istniej, drug, e odgrywaj donios rol w yciu psychicznym, to trzeci jest
e s to procesy wyparte ze wiadomoci. Do tego docza si jeszcze teza czwarta, e wyparcie ich ze
wiadomoci dokonywa si na og ju w dziecistwie i na tle przey seksualnych.
Wyparcie pewnych procesw ze wiadomoci ma, zgodnie z psychoanaliz, gbok celowo:
mianowicie wyparte zostaj te, ktre s niezgodne z natur jednostki, ktre zakciyby jej harmoni i
ktrych wiadomo musiaaby by przykra. Istnieje w psychice co w rodzaju cenzury", dokonujcej
selekcji wyobrae: nieodpowiednich, przykrych nie dopuszcza do wiadomoci.
2. KOMPLEKSY i ICH WYLDOWANIE. Pewne wyobraenia zespalaj si ze sob i w tym zespoleniu
utrwalaj si w psychice; jeli s ujemnie zabarwione uczuciowo, to psychika usiuje zepchn je w
niewiadomo, gdzie jednak, cho zepchnite, trwaj dalej. Te zespoy wyobrae, spych ane w
niewiadomo, ale dalej nurtujce psychik, psychoanalitycy nazwali kompleksami". Np. wedle czsto
przez nich przytaczan ego wypadku, zazdro o matk, jak dziecko przeyo w stosunku do ojca,
wytwarza w nim trway kompleks niechci do ojca, niechci, ktrej rda sobie nie uwiada mia. Albo
znw upokorzenia doznane w modoci mog wytworzy kompleks niszoci ", czyli dotkliwe, cice
przekonanie o wasnej nieudolnoci i bezwartociowoci.
Czowiek pozbdzie si kompleksu, jeli go w ten czy inny sposb wyaduje, wyrzuci z siebie. Dzieje
si to przede wszystkim w snach: wyadowanie nastpuje tu w sposb poredni, przenony, symboliczny,
zamaskowany; wymaga to te szczeglnej sztuki, by rozpozna, w jakich snach jakie wyadowuj si
ludzkie utajone kompleksy. Freud pierwszy uzna marzenia senne za procesy psychiczne rwnej z innymi
doniosoci, majce sw gbok celowo, stanowice istotne ogniwo w caoci ycia psychicznego.
Kompleksy wyadowuj si rwnie w marzeniach na jawie. A take w przernych bdach i
usterkach, jakie popeniamy, w caej psychopatologii ycia codziennego". Oto nieraz mwimy lub robimy
co innego, niemy zamierzali. Konia nazywamy kotem, czy kota koniem, skrcamy w inn ulic, niemy
chcieli, bierzemy inn ksik ni ta, po ktr sigalimy do szafy. Na og traktuje my nasze omyki jako
wypadki bahe, przypadkowe, nie majce gbszych przyczyn. Inaczej Freud: on sdzi, i zawsze maj
swoj przyczyn, mianowicie w jakim kompleksie, ktry si przez nie wyadowuje i uwalnia psychik od
konfliktu. Nie s wcale bahe ani przypadkowe, s wytworem tego samego celowo dziaajcego
mechanizmu, co i inne zjawiska psychiczne.
Jeli natomiast kompleks nie wyaduje si, to zostaje w sferze niewiadomej. Ale' nie przestaje dziaa,
a dziaajc dezorganizuje ycie psychiczne jednostki. Staje si przyczyn nerwic. Kompleksami
zepchnitymi w niewiadomo psychoanaliza tumaczya neu-rozy i wanie tumaczenie to byo jej
punktem wyjcia. I pozostao to jej tez: e psychika chora jest naturalnym wytworem tego samego
mechanizmu, co psychika normalna.
3. JA i ONO. Freud twierdzi nie tylko, e istniej w psychice wyobraenia niewiadome, e s
normalne i naturalne, ale take, e s dla ycia psychicznego rwnie wane, a nawet waniejsze od
wiadomych. To one, nie za wiadome, kieruj psychik. wiadome stanowi tylko zewntrzn jej

warstw, t, ktra podlega dziaaniu wiata zewntrznego


300

i jest ode zalena. Nie s penym wyrazem osobowoci czowieka, skoro s zalene take od czynnikw
zewntrznych: jeli s jej wyrazem, to czciowym tylko i powierzchownym. T wiadom cz psychiki
zwyklimy nazywa naszym ja", nasz jani".
Ja nie jest wic caym czowiekiem, ca jego osobowoci, lecz wanie tylko powierz-' chown
jego warstw. I Freud zewntrznej jani" przeciwstawi wewntrzn psychik czowieka: w
przeciwstawieniu do jani nazwa j ono". Ja" i ono" w aciskiej terminologii ego i /(/ to dwa
skadniki kadej osobowoci. Ja jest wiadoma, ono" za jest dziedzin nieuwiadomionych wyobrae
i popdw. Ma si do jani jak psychika gboka do zewntrznej, jak wiadoma do niewiadomej, jak
rzdzona popdami do rzdzonej rozumem. Ono" jest anarchiczne, a ja jest trzymana w karbach; ono"
jest dynamiczne, ja ustabilizowana. Ja jest wiadoma i rozumna, ale stanowi tylko mniej lub wicej
cienk powierzchni nad gbiami niewiadomoci.
Psychika niewiadoma w czowieku nie tylko istnieje, ale dziaa nieustannie, w najdrobniejszych
nawet, codziennych sprawach jego ycia. Dziaa jak ywio, nie podlegajc jego wiadomej woli. Dziaa, a
na ni nie mona dziaa, poniewa nie jest uwiadomiona. A poniewa nie mona na ni dziaa, wic nie
mona te jej zniszczy i w tym ley jej potga.
4. JA l NADJAZ. Tym samym mechanizmem, ktrym tumaczy ycie jednostek, Freud zacz
pniej tumaczy take ycie spoeczne i tworzon przez spoeczestwo kultur. I ona jest w znacznej
mierze wynikiem tego, e pewne wyobraenia zostaj wyparte w niewiadomo. Rzecz w tym, e yjc w
spoeczestwie jednostka nie moe realizowa wszystkich swych popdw, poda, pragnie,
mianowicie nie moe realizowa tych, ktre s dla spoeczestwa destrukcyjne i ktre ono zwalcza.
Aby ten stan rzeczy zagodzi i przynajmniej czciowo unieszkodliwi, spoeczestwo wytwarza dla
niezaspokojonych popdw i poda kompensaty. Tak kompensat jest wanie kultura. Moralno,
religia, sztuka: wszystko to kompensaty, rodki zastpcze dla stumionych poda. yjemy nimi, nie
mogc y natur. W szczeglnoci co do sztuki jest wyrane, e jest dla nas kompensat, e przeksztaca
rzeczywisto tak, aby j uczyni bardziej zgodn z naszymi podaniami. Ale nie inaczej jest z religi czy
moralnoci.
Sztuka, religia, moralno wszystko to ma ostateczne rdo w popdach potrzebujcych
wyadowania. Chwalimy je za to, e s pikne czy wzniose, ale naprawd cenimy za co innego: za to, e
przynajmniej w zastpczy sposb pozwalaj nam wyadowa nasze popdy. Jednej tylko rzeczy jestem
pewien" pisa Freud tego, e oceny wydawane przez ludzko s wyznaczane przez jej pragnienie
szczcia; innymi sowami: s usiowaniem dostarczania argumentw zudzeniom". Pewne popdy, jeli
si wyaduj, s grone dla spoeczestwa, i dlatego s przez nie zwalczane i karane; ale jeli si nie wyaduj, to staj si grone d(a jednostki, bo dezorganizuj jej ycie, wpdzaj j w choroby nerwowe.
Pozostaje wic jedno: by si wyadoway, ale w postaci poredniej, zastpczej, nieszkodliwej,
uwzniolonj, czyli, jak si wyraa Freud, wysublimowanej", W takiej postaci nie s ju niebezpieczne i
nie napotykaj oporu spoeczestwa. Tak np. popdy seksualne, te najpierwotniejsze i najsilniejsze z
poda, sublimuj si, uwzniolj w twrczoci artystycznej: i dziea sztuki wydaj si czym wzmolizym od reszty ycia ludzkiego, ale naprawd s wytworem tych samych popdw.
Wysublimowane wyobraenia i podania wytwarzaj jeszcze jedn warstw w psychice
301

czowieka. Warstw jak gdyby grn. Dziaaj jako nakazy: moralne, religijne, estetyczne. S odczuwane
jako co, co jest ponad jani, czemu ja musi si poddawa. Freud nazwa t trzeci, grn warstw
osobowoci czowieka nadjani" (super-ego). I ona te jest w znacznej mierze niewiadoma:
odczuwajc nakazy, czowiek nie ma wiadomoci ich genezy, nie zdaje sobie sprawy, e s
wysublimowan przez kultur postaci jego wasnych popdw. To nadja cenzuruje popdy, trzyma w
karbach ja: ona te jest rdem wszystkich kategorycznych imperatyww i tego poczucia
niedoskonaoci i winy, ktre czstokro ciy nad jani.
I oto ja nie mwic ju o tym, e podlega naciskowi ze strony wiata zewntrznego jest naciskana
jeszcze z dwu stron: dziaa na ni zarwno ono", jak nadja":
ono" jakby od dou, a nadja" od gry. Ja wiadoma jest pod dwoma cinieniami", mniej lub wicej
niewiadomymi: od dou cinie na ni ono" ze swymi popdami, a od gry nadja", bronica nakazw
spoecznych.
Kad z tych trzech warstw psychiki rzdz inne prawa. Ono" ma charakter na wskro
hedonistyczny, dy tylko do jednego: do osignicia przyjemnoci. Ale w tym natrafia na opr zarwno

przyrody, jak spoeczestwa i atwo wchodzi z nimi w konflikt. Ja" za usiuje unikn tego
konfliktu; dlatego nie kieruje si ju zasad przyjemnoci, lecz zasad realnoci, nie tym, co przyjemne,
lecz co niezbdne: usiuje uzgodni popdy jednostki z warunkami ycia, aby j uratowa od grocej
zagady. A tak samo nadja" dy do ograniczenia dzy uycia, do opanowania popdw i
przystosowania ich do moliwoci spoecznych. W ten sposb psychoanaliza ogranicza tradycyjn wrd
empi-rystw tez psychologicznego hedonizmu: nie cay czowiek, lecz tylko jedna cz jego osobowoci
dy do przyjemnoci.
Ze zoonej, trjwarstwowej struktury naszej psychiki pochodz dysharmonie naszego ycia i kultury.
W dysharmoniach tych tkwi przyczyna, dla ktrej kultura, cho j sami tworzymy, nigdy nas w peni nie
zadowala. B ogactwa kultury s opacane ograniczeniem swobody popdw: dlatego nie daje ona
szczcia. Freud nie tylko stwierdzi ten stan rzeczy, ale take usiowa znale rodki zaradcze. Czy
ludzko, wahajca si midzy strachem boym a rozkosz zwierzc obstawion zakazami, znajdzie
kiedy rozwizanie tego konfliktu?" rodki Freuda byy swoiste i raczej niespodziewane.
Podczas gdy wikszo moralistw proponowaa zawsze, by nisze skadniki psychiki
podporzdkowa wyszym (w terminologii Freuda znaczyoby to: podporzdkowa ono" jani i
nadjani"), to on sdzi, e powinno by odwrotnie. Uzasadnia to tym, e do ycia skadniki wysze nie
s tak niezbdne jak nisze; budowle mog sta bez szczytw, ale nie bez fundamentw. Oczywicie nie
znaczy to, aby ono" miao otrzyma cakowit swobod: to byoby samobjstwo, ja musi sprawowa
nad nim kontrol. Natomiast naley ogranicza raczej roszczenia nadjani ni popdy jednostki: w ten
sposb jeszcze najprdzej mona zmniejszy dysharmonie kultury i przynie ulg ludziom.
5. DETERMINIZM. Psychoanaliza nie podzielaa przekonania, e tylko zjawiska fizyczne s
przyczynowo powizane i zdeterminowane, a w zjawiskach psychicznych jest miejsce na wolno.
Wedug niej zjawiska psychiczne s rwnie cakowicie zdeterminowane, kade ma przyczyn.
Ale cz tych przyczyn jest niewiadoma, i dlatego jednostka nie zdaje sobie z nich sprawy. Nie
uwiadamiajc sobie przyczyn swych postpkw, jednostka nie moe te
302

sprawowa nad nimi kontroli. Nie jest przeto za nie odpowiedzialna. A nie bdc odpowiedzialna za
podania i myli niewiadome, nie jest odpowiedzialna te za wiadome, bo te s wyznaczane przez
tamte.
6. IRRACJONALIZM. Psychoanaliza wypowiedziaa si nie tylko za deterministycznym, ale te za
irracjonalistycznym pogldem na ycie: czynnikiem nadrzdnym i majcym wadz nad lepymi
popdami nie tylko nie jest wola, ale nie jest take rozum. I posza w tym kierunku dalej ni ktrykolwiek
z prdw XX wieku. W jej pojmowaniu rozum nie tylko nie kieruje podaniami, ale im wanie podlega,
jest ich narzdziem. Usiuje jedynie zrealizowa cele, ku ktrym jednostka niewiadomie zmierza.
Usprawiedliwia to, czego ona potrzebuje instynktownie. Siy, ktre rzdz czowiekiem, s instynktowe,
nie racjonalne: rozum nie jest si, lecz narzdziem uywanym przez te siy.
Czynnoci, ktre wysublimowalimy i ktrym nadalimy pozory racjonalnoci, maj swe ostateczne
rdo w instynktach. Speniamy je dlatego, e odpowiadaj naszym potrzebom, a nie dlatego, e s
suszne.
Doktryna Freuda, wynoszc popdy jako rdo ycia psychicznego, przez to samo musiaa ponia
rozum. Przyjmowaa, e psychika nie zna innych praw ni prawa popdw; jeli wystpuj w
wiadomoci naszej nakazy, to choby zdaway si by nakazami rozumu, s tylko wysublimowanym
odbiciem popdw. A jeli midzy popdami a wywodzcymi si z nich nakazami wytworzy si
niezgoda, to ustpi musz nakazy, bo nie maj same przez si wartoci.
ZESTAWIENIE. Myl centraln psychoanalizy Freuda byo, e psychiczno nie jest identyczna ze
wiadomoci, e istnieje take ycie psychiczne niewiadome. Musimy przyj istnienie psychiki
niewiadomej, cho wiemy o niej tyle tylko, ile si z niej do psychiki wiadomej przedostanie. ycie
psychiczne przebiega w dwch systemach, wiadomym i niewiadomym, ma jednak wszdzie t sam
osnow. W caoci jest zdeterminowane, w caoci ma charakter mechaniczny. Mechanizmem jest nawet
sublimowanie" wyobrae i tworzenie z nich ideaw kultury. W caoci ma te podoe irracjonalne:
pierwotnymi elementami ycia psychicznego s popdy, zwaszcza seksualne, a rozum gra tylko rol
suebn.
W sprawie stosunku zjawisk psychicznych i fizycznych psychoanaliza nie daa wyranej odpowiedzi.
Czsto przemawiaa materialistycznie: rdo ycia psychicznego widziaa w popdach, a te wywodzia z
procesw somatycznych. Ale z drugiej strony, tumaczya zjawiska psychiczne wanie tylko na gruncie
psychicznym, a nie fizjologicznym. Sam Freud waha si midzy paralelizmem a interakcjonizmem. A
niektrzy z jego uczniw twierdzili, e w pierwiastku niewiadomym znaleli byt pierwotny, ani
fizyczny, ani psychiczny, z ktrego dopiero powstaje zarwno fizyczny, jak psychiczny.

POPRZEDNICY. Psychoanaliza, cho wystpia jako nowo XX wieku, miaa niemao


poprzednikw. Przede wszystkim w osobach lekarzy-psychiatrw Charcota czy Janeta, ale take
filozofw-metafizykw.
1. W koncepcji niewiadomego ycia psychicznego miaa poprzednika w Leibnizu, ktry przyjmowa,
e ycie to ma nieprzerwany bieg, pozornie tylko zanikajcy.
2. W koncepcji mechaniki ycia psychicznego psychoanaliza miaa znw analogi
303

z Herbartem. Podobnie jak on pojmowaa psychik atomistycznie, przyjmowaa niezalene dziaanie


oddzielnych jej elementw.
3. W dynamicznej koncepcji psychiki, w przyznawania podaniom pierwszestwa przed
wyobraeniami psychoanaliza miaa pewien zwizek z Schopenhauerem. Wsplny by im irracjonalizm,
niska ocena intelektu.
4. Wreszcie w przekonaniu, e ludzie wytwarzaj sobie faszywy obraz samych siebie i swojego
ycia, psychoanaliza miaa analogi z takimi analitykami czowieka, jak Pascal, La Rochefoucauld,
Kierkegaard, Nietzsche, a take z socjologami, obserwujcymi nakadanie maski spoecznej na psychik
jednostki.
PSYCHOLOGIA GBI. Psychoanaliza Freuda zacza mie zwolennikw ju od 1900 r.; bya ich
pierwotnie niewielka grupa, najpierw w Wiedniu, potem W Szwajcarii. Ale ju w 1908 r. psychoanalitycy
odbyli swj pierwszy zjazd midzynarodowy. Od 1913 Freud zacz wydawa czasopismo specjalne
Internationale Zeitschrift fur Psychoana-yse", a od 1915 r. Imago". Pniej amerykaskie instytucje
psychoanalityczne zaczy rywalizowa z europejskimi: powsta Institute of Psycho-anaysis,
International Psycho-anaytical Library, International Journal of Psycho-anaysis".
Od 1912 r. rozpoczy si ju w szkole tarcia i doprowadziy do wyodrbnienia paru pokrewnych, ale
jednak odmiennych prdw. Najwaniejsze z nich byy dwa: jeden zapocztkowa Adier, drugi Jung.
Alfred Adier (1870 - 1937), wiedeczyk, jeden z najwczeniejszych wsppracownikw Freuda, swj
kierunek secesyjny nazwa psychologi indywidualn". W nim niewiadome ycie psychiczne grao
mniejsz ju rol i bardziej byo zespolone ze wiadomym. A miejsce libido zaja inna dza.
Mianowicie dza potgi, wadzy, wyszoci: to ona stanowi o caym naszym yciu. Przyczyn nerwic
stanowi niezaspokojenie jej i wynikajce std poczucie niszoci". Jest ono bodcem najwikszych
dokona ludzkich, ale take przyczyn najwikszych zaburze psychicznych, poszukiwa kompensaty i
stara, by wmwi w siebie i w otoczenie, e jest si innym, ni si jest naprawd.
C. G. Jung (1875 - 1961), profesor w Zurychu, oderwa si od psychoanalizy, uwaajc j za
jednostronn, i wystpi z wasn psychologi analityczn". Utrzyma libido juko podstawowy element
ycia psychicznego, ale pojmowa j bardzo szeroko, nie tylko seksualnie, tak i obja nie tylko libido
Freuda, ale take dz wadzy Adiera: staa si czym podobnym do woli" Schopenhauera i elan vital
Bergsona.
Wszystkie te prdy sama psychoanaliza i inne wywodzce si od niej przyjy dla siebie nazw
psychologii gbi" dla przeciwstawienia si psychologii dotychczasowej, uwzgldniajcej jakoby tylko
powierzchni ycia psychicznego, a nie jego waciwe, gbokie, podwiadome rda.
DZIAANIE. Psychiatrzy wobec psychologii gbi podzielili si na jej gorcych zwolennikw i
rwni gorcych przeciwnikw. Mniej silnie wpyna na psychologw i filozofw, cho i do nich
przenikny jej idee. A znw bardzo gboko oddziaaa na szerokie masy inteligencji; bya tym prdem
psychologii XX wieku, ktrego dziaanie najdalej wyszo poza sfery naukowe. Symbolizm snw, ycie
niewiadome, kompleksy, kompensaty, libido, poczucie niszoci, maskowanie i sublimacja pragnie
to wszystko weszo do myli i mowy potocznej. Potoczny pogld na ycie, rozwijajcy si w XX w.,
znajdowa
304

B. NATORP

B. CROCE

W. LENIN

A. EINSTEIN

Z. FREUD

E. DURKHEIM

A. N. WHITEHEAD

N. HARTMANN

poywk w oglnych teoriach i praktycznych konsekwencjach, ktre wypyway x psychologii gbi czy
ktre wygodnie byo z niej wycign.
A) Jedn z takich konsekwencji by sceptyczny stosunek do wiedzy i ycia. Jeli rozum jest tylko
narzdziem instynktw, to nie ma racji oczekiwa, e odsoni nam prawd. W szczeglnoci nasze normy
i oceny nie maj bezwzgldnej wartoci, s tylko wyrazem naszych potrzeb i pragnie. Ta konsekwencja
psychoanalizy odpowiadaa temu prdowi nieufnoci do wiecznych prawd, norm, dogmatw w religii i
moralnoci, w nauce i sztuce. ktry przeszed przez XX wiek.
B} Inn konsekwencj by fatalizm. Charaktery nasze s zdeterminowane przez przeszo, postpowanie
nasze jest wynikiem dziaania kompleksw. Nie jestemy wolni:
nie odpowiadamy za braki naszej natury, a w szczeglnoci za to, e nie mamy siy i woli. by braki te
wykorzeni. Wobec tego nie warto si wysila. Raczej naley y tak, jak jest y atwiej. Wane jest
tylko, aby by w zgodzie z samym sob. z wasnymi popdami. Zwalczanie swych popdw jest zdrad
wobec samego siebie. I zakca ad naszego ycia. Nie tylko nerwice, ale i oglne niezadowolenie
czowieka z siebie i ycia jest wedug Freuda skutkiem tumienia naturalnych popdw. Zdrowiej jest i
za nimi, a mona to robi szczerze: dawniej ludzie musieli ukrywa popdy potpiane przez opini, dzi
ju nie potrzebuj ich ukrywa. Postp ten psychoanalitycy przypisywali gwnie sobie:
bo zdemaskowali opini, wykazali, e jej ideay s tylko wysublimowanymi popdami.
OPOZYCJA. Z zarzutw przeciw psychologii gbi, a przede wszystkim psychoanalizie, dwa
posiaday znaczenie najoglniejsze.
1. Hipoteza niewiadomego ycia psychicznego jest mao zrozumiaa .i pena sprzecznoci, a przy tym
jest zbdna: zjawiska wiadomoci mona tumaczy bez niej. tumaczy nie wyobraeniami
niewiadomymi i hipotetycznymi kompleksami", lecz zmianami fizjologicznymi, o ktrych mona
mwi zrozumiaej i cilej. Sam Freud twierdzi, e nie moe by niewiadomych uczu: do ich istoty
bowiem naley, e s odczuwane. a. wic wiadome ale wszak to samo dotyczy wyobrae i pragnie.
2. Psychologia gbi, a w szczeglnoci psychoanaliza, cho ma pretensj do tego. aby by nauk na
faktach opart, w rzeczywistoci robi wiele zaoe filozoficznych. A nawet ma skonno do hipotez
metafizycznych": ono", nadja". libido i cenzura, instynkty ycia i mierci, o ktrych mwi szeroko,
podania rzekomo powszechne i niezmienne, nie ulegajce dziaaniu czasu - to wszystko s byty
wytworzone przez Freuda. nie majce pokrycia w faktach. Jung w momentach szczeroci sam nazywa
sw teori niewiadomej psychiki now mitologi".
Mimo swe braki psychoanaliza osigna wyniki, z ktrych korzystaa psychiatria. psychologia, a
poniekd take filozofia. Wykazywaa znaczniejszy, ni dotd przyjmowano. wpyw czynnikw
instynktowych i emocjonalnych na nasze mylenie i postpowanie. Tumaczya nim to, co inaczej
musiao si w yciu ludzkim wydawa przypadkowe, niezrozumiae, niedorzeczne. Wykazywaa
celowo patologicznych zjawisk psychicznych. podawaa nowy sposb nie tylko ich rozumienia, ale i
leczenia. Jednake byo niewtpliwie wiele przesady, gdy Freud porwnywa sw rol z rol Kopernika i
Darwina i twierdzi, e jak oni w przyrodzie martwej i ywej, tak on w wiecie psychicznym odkry pra-

wa powszechne i dopatrzy si koniecznoci tam, gdzie dotd widziano tylko przypadek.


20Historia filozofii t. III
Wt\

V. PSYCHOLOGIA RADZIECKA
Psychologia uformowaa si w Zwizku Radzieckim nieco pniej ni szkoy psychologii
amerykaskiej i zachodnioeuropejskiej, o ktrych bya mowa. Uformowaa si na podou
filozoficznym, mianowicie na podou marksizmu, ktrego tezy uczeni radzieccy zastosowali
rwnie w psychologii. A wynikiem tego zastosowania bya psychologia zasadniczo rna od
caej psychologii zachodniej. Najwaniejsze byo to, e zerwaa z dualizmem wiata
psychicznego i fizycznego, na ktrym si opieraa tamta.
Psychologia radziecka w cigu 30 lat swego rozwoju przesza przez rne fazy, stopniowo
przeprowadzajc materialistyczny i dialektyczny punkt widzenia. Jej oglne tezy najpeniej
przedstawi S. L, Rubinsztejn w ksice Osnowy obszczej psichologii, 1940, rozwinitej jeszcze
w II wydaniu z 1946 r. Jednake pogldy jego w duej czci poddane zostay krytyce przez
innych psychologw radzieckich.
POGLDY, l. DIALEKTYCZNE ROZUMIENIE ZJAWISK zwrcio w szczeglnoci uwag na
dwie istotne cechy zjawisk psychicznych:
A) W zjawiskach psychicznych jak we wszystkich zjawiskach nie ma nic niezmiennego; s one wci si rozwijajcymi procesami. Naley je te w psychologii ujmowa
jako proces, bo inaczej si petryfikuje i faszuje rzeczywisto. Niektrzy psychologowie
Zachodu zdawali sobie z tego spraw, ale w przekonaniu psychologw radzieckich nie
wycignli std waciwych konsekwencji: w szczeglnoci Bergson wysnu wadliwy wniosek,
e zmiennoci zjawisk niepodobna uj pojciowo i e przeto pozostanie jedynie odwoanie si
do intuicji.
B) Zjawiska psychicznejak wszystkie zjawiskastanowi jedno; nie ma zjawisk
odosobnionych, jedne s zalene od drugich. I zalenoci nie s w nich jednokierunkowe, jak
si zwyko przyjmowa; s wzajemne. Skoro zjawiska s procesami przebiegajcymi w czasie,
to jest naturalne, e jedno zjawisko moe najpierw dziaa na drugie, a potem z kolei ulega
jego dziaaniu; A dziaa na B, a potem B na A. Co wicej, dla dia-lektyka istnieje rwnoczesna
zaleno wzajemna: rwnoczenie A moe by zalene od B, a B od A. Dziaajc za na
siebie, zjawiska przenikaj si wzajem; jeden proces staje si skadnikiem drugiego i
odwrotnie. Kto wyrywa zjawiska z ich wzajemnego powizania, ten robi z nich abstrakcj,
odbiega od rzeczywistoci. Wzajemne przenikanie si w adnych innych zjawiskach nie
wystpuje tak wyranie, jak w psychicznych: spostrzeenia s zalene od mylenia, a mylenie
od spostrzee, sdy zawieraj pojcia, a pojcia sdy, mowa przenika si z myleniem,
dziaanie wpywa na mylenie, a mylenie na dziaanie. Zgodnie z tymi zasadami
psychologia radziecka traktowaa przedmiot swj konkretnie i rozwojowo, unikaa abstrakcyj
tak samo jak petryfikowania zjawisk.
2. NOWE POJCIE ZJAWISKA PSYCHICZNEGO. Psychologia radziecka dokonaa gbokiej
przemiany w psychologii panujcej dotychczas: zmienia samo pojcie zjawiska psychicznego,
inaczej okrelia sam jego istot. Przeciwstawia si pogldowi, ktry uchodzi za
niewzruszony pewnik: e zjawiska psychiczne s cakowicie subiektywne, e maj te tylko
cechy, ktre zna przeywajca je jednostka. Pogld ten trwa od Kartezjusza: to on go
wprowadzi i na tej podstawie oddzieli dwa wiaty, fizyczny i psychiczny, obiektywny i
subiektywny. Od Kartezjusza takie pojcie zjawiska psychicznego przejli inni filozofowie i
psychologowie. Nawet Locke, ktry w wielu sprawach by jego antagonist, tu
306

przej jego stanowisko. I mao byo pogldw filozoficznych, ktre by w cigu wiekw byy
tak zgodnie wyznawane, jak ten. Godziy si na nawet zwalczajce si obozy, racjonalizm
idcy za Kartezjuszem i empiryzm idcy za Locke'iem; wszystkie zachoway dualizm zjawisk
fizycznych i psychicznych.
Dualizm ten zrywa zwizki midzy obu rodzajami zjawisk. A jednak najprostsze
dowiadczenie uczy, e zwizki midzy nimi zachodz. W wietle dualizmu staj si one
niepojte: bo jake zjawiska tak rne mog .na siebie dziaa? Jak zjawiska psychiczne, ktre
nie s przestrzenne, mog dziaa na-przestrzenne, i odwrotnie? Na tym tle powsta tzw.
problem psychofizyczny: jak poj to niepojte dziaanie? Z wielu prb rozwizania go adna
nie by zadowalajca. Zwaszcza za najpopularniejsza ze wszystkich teoria paralelizmu

psychofizycznego. Bo co to moe znaczy, e zjawiska, ktre s zupenie rne cielesne i


niecielesne przebiegaj rwnolegle"? Jest to rozwizanie tajemnicze, wymylone niegdy
nie przez nauk, lecz przez spekulacyjn metafizyk Spinozy. A nie lepsze s inne teorie, np.
te, ktre, aby unikn dualizmu, sprowadzaj zjawiska psychiczne do fizycznych: wracaj do
wulgarnego materializmu, niezdolne s wyjani zoonych stosunkw wzajemnych midzy
psychik a mzgiem, wykrytych przez wspczesn psychoneurologi.
Nowe pojcie zjawiska psychicznego, wprowadzone przez marksistw radzieckich, usuwao
trudnoci tamtego dawniejszego pojcia. Opierao si za na prostej myli, e to, co ze zjawisk
psychicznych dane jest introspekcyjnie przeywajcemu, nie jest jedyn ich cech, jak bez
dyskusji przyjmowano przez par wiekw. Przecie nikt nie uwaa wygldu ciaa chemicznego
za jedyn jego cech: byby to oczywisty bd, a takim samym bdem jest przypisywanie
zjawiskom psychicznym samych tylko cech subiektywnych, znanych przeywajcemu.
Zjawiska psychiczne maj te cechy obiektywne, z ktrych przeywajcy moe nie zdawa
sobie sprawy: np., e zostay wywoane przez bodce albo e same wywoay ruchy, e
treciowo odpowiadaj rzeczywistoci i e przebieg dziaania jest zgodny z treci zjawisk
psychicznych. Zjawiska psychiczne nie s czysto subiektywne, lecz subiektywno-obiektywne,
stanowi jedno tych dwu skadnikw. A jeli tak, to nie ma owej kartezjaskiej przepaci
midzy nimi a zjawiskami fizycznymi:
stanowi nie dwa rne szeregi, lecz tylko jeden, przenikaj si wzajem, jak to wida na
dowolnym przykadzie.
3. ZWIZEK ZJAWISK PSYCHICZNYCH z FIZYCZNYMI. Zwizek ten jest potrjny; przeycia
jednostki wi si z trzema rodzajami zjawisk fizycznych: z organizmem jednostki, z jej
ruchami, a take z otaczajcym j wiatem zewntrznym.
A) Materializm dialektyczny stan na stanowisku, e wiadomo powstaa w rozwoju
materii na wysokim szczeblu tego rozwoju: materia uzyskaa wtedy wiadomo, czyli
zdolno odzwierciedlania rzeczy. Zdolno t posiada tylko mzg; materia mniej rozwinita
jej nie posiada. wiadomo jest funkcj materii, jakkolwiek nie mona jej utosamia z
innymi procesami materialnymi, takimi jak ruch mechaniczny, procesy fizyczne, chemiczne
czy fizjologiczne. To samo ciao organiczne porusza si i myli; nie jest prawd, jakoby
wystpoway tu dwie substancje: jedna poruszajca si, druga mylca. Jest jedna cielesna
substancja, ktra ma dwie funkcje. Materializm dialektyczny uznawa dualizm funkcyj,
natomiast w przeciwiestwie do Kartezjusza monizm substancji.
Zwizek zjawisk psychicznych z organicznymi jest niewtpliwy, zachodz tu fakty, ktrym
aden psycholog nie moe zaprzeczy. Psychologowie radzieccy wskazali za,

20*
307

e fakty sigaj dalej, ni zazwyczaj przyjmowano: bo zachodzi nie tylko zaleno zjawisk psychicznych
od fizycznych, ale take zaleno odwrotna. Mylenie rozwija si zalenie od mzgu, ale 2 kolei take
mzg zalenie od mylenia; niepodobna go zrozumie nie liczc si z funkcj mylenia; gdyby nie myla,
nie miaby tych cech, ktre ma.
B) Zwizek zachodzi rwnie midzy zjawiskami psychicznymi a ruchami jednostki. Zwizek ten jest
tak wyrany, e nigdy nie mg by kwestionowany, ale na og by wadliwie interpretowany: traktowano
zjawiska psychiczne i ruchy jako niezalene i zastanawiano si, jak tedy mog si czy a tymczasem
one z natury s zawsze poczone. Nie mona trafnie opisa konkretnego zjawiska psychicznego, nie
uwzgldniajc dziaania, z jakim jest ono zwizane. W cznoci ich nie ma nic tajemniczego: to tylko
paralelizm psychofizyczny pooy na caej sprawie pitno tajemniczoci. I tu take zaleno jest
wzajemna: nie tylko psychika wpywa na dziaanie, ale take dziaanie wpywa na przebieg procesw
psychicznych i formowanie si cech psychicznych jednostki.
C) Po trzecie, zachodzi zwizek midzy zjawiskami psychicznymi jednostki a zjawiskami fizycznymi
dokonujcymi si w jej otoczeniu. Bo wanie cech i to najwaniejsz cech zjawiska
psychicznego jest, i odzwierciedla to, z czym si czowiek styka. Wielu psychologw Zachodu
twierdzio, e psychika jest niezapisan kart, ktr zapisuj tylko bodce zewntrzne ale nie umieli
tego twierdzenia uzgodni ze sw dualistyczn teori. Inaczej Leninowska teoria odbicia. Zjawiska
psychiczne powstaj pod dziaaniem poza-psychicznej rzeczywistoci. I w treci swej s do niej podobne.
Potwierdza to praktyka:

bo dziaanie zgodne z treci zjawisk psychicznych jest te skuteczne, prowadzi do oczekiwanych zmian w
wiecie.
Naley tylko pamita o dwu rzeczach. Po pierwsze: zjawiska psychiczne s funkcj odzwierciedlania,
ale nie lustrem, to znaczy nie przedmiotem, ktry odzwierciedla. Wobec tego nie ma wcale problemu,
ktry wydawa si tak trudny: jak przedmiot niematerialny moe wchodzi w kontakt z materialnym? Nie
ma tego problemu, bo kontakt, o ktry chodzi, jest kontaktem czowieka z otoczeniem, a czowiek jest te
przedmiotem materialnym; zjawiska psychiczne s tylko jedn z form tego kontaktu. wiat zewntrzny
dziaa na psychik nie ponad organizmem, lecz przez organizm.
Po wtre: odzwierciedlanie rzeczywistoci przez psychik nie jest jednak czysto recep-tywne. Objawia
si w nim take natura i usposobienie jednostki, dane obiektywne ulegaj subiektywnym przerbkom. I na
tym tle pojawiaj si niezgodnoci myli z rzeczywistoci, odchylenia subiektywne, bdy.
Powysze trzy zwizki ze wiatem fizycznym stanowi obiektywne cechy zjawisk psychicznych; poza
tym za zjawiska te maj oczywicie cechy subiektywne, mianowicie swoiste jakoci znane jedynie
przeywajcemu. Zjawiska psychiczne s subiektywne jeszcze i w tym znaczeniu, e s zawsze zwizane
z okrelonym organizmem i osobowoci i przez to maj cechy osobiste i niepowtarzalne.
Zjawiska psychiczne s zespolone w cao osobow, a ponadto w inn jeszcze cao, mianowicie w
spoeczn. S take wytworem procesw spoecznych. wiadomo jednostki odzwierciedla sama przez
si niewielki tylko odcinek rzeczywistoci; rozszerza go wysiek spoeczny. I tu take dziaanie jest
wzajemne: rodowisko formuje jednostk, ale ona take formuje swe otoczenie, ju przez to samo, e
takie a nie inne jej zachowanie si wywouje tak a nie inn reakcj otoczenia.
308

4. METODA PSYCHOLOGII. Z tych podstawowych twierdze psychologii radzieckiej wypyway dalsze,


midzy innymi w zakresie metody psychologii. Najwaniejsze jest to:
e introspekcja nie moe by jej jedyn metod, ujmuje bowiem tylko subiektywne cechy zjawisk
psychicznych, a nie ujmuje obiektywnych. Wtpliwa jest te owa bezporednio" poznania
introspekcyjnego, w ktrej teoretycy poznania dopatrywali si jej wyszoci. Skoro bowiem zjawiska
psychiczne s odzwierciedleniem zewntrznego wiata. to znajomo ich zakada znajomo wiata, a
wic jest waciwie porednia. Przy tym wszelkie poznanie, a wic take psychologiczne, posuguje si
pojciami oglnymi, te za przekraczaj dane introspekcji. Tak podstawowe dla psychologii rnice, jak
midzy spostrzeeniem a wyobraeniem, nie maj podstawy w introspekcji. Ale, z drugiej strony, nie maj
te racji behawioryci, chccy operowa tylko sam metod obiektywn. Opis zjawisk psychicznych w
terminach fizykochemicznych jest na pewno niewystarczajcy;
w ten sposb mona uj tylko jeden ich skadnik, ale nie mona uj skadnika subiektywnego,
przeyciowego.
Liznwszy obiektywne skadniki zjawisk psychicznych psychologowie radzieccy mogli zerwa z
dwoma niepokojcymi twierdzeniami, ktre narzucay si w psychologii dualistycznej i miay w niej
licznych zwolennikw. Po pierwsze, e cudza psychika jest niepoznawalna, a po drugie, e psychologia,
jako dotyczca zjawisk tylko subiektywnych, nie podlegajcych weryfikacji, nie moe mie charakteru
naukowego.
Psychologowie radzieccy dyli do ujmowania zjawisk psychicznych w caej ich konkretnoci,
przekonani, e abstrakcje oderwane od zjawisk konkretnych faszuj rzeczywisto. Stali na stanowisku
jednoci abstrakcji i konkretnoci. Traktowali psychologi yciowo, w zwizku z praktyk, stosowali
metody, ktre j zbliaj do ycia. Traktowali j te indywidualnie, stawiajc w centrum rozwaa
osobowo ludzk i nie ufajc konstrukcjom statystycznym, bo psychika statystyczna, przecitna, jest
abstrakcj, a nie' psychik rzeczywist. Poddali te krytyce metody, jakie psychologia stosowaa na
Zachodzie. Nie zaprzeczajc potrzebie eksperymentw, ukazywali jednak ich sztuczno i abstrakcyjno: w warunkach laboratoryjnych zjawiska musz przebiega inaczej ni w naturalnych. I usiowali
wprowadza eksperymenty naturalne", ktre wi poznanie rzeczywistoci z oddziaywaniem na ni.
Ta psychologia na podou marksizmu, rozwinita w Zwizku Radzieckim, przeciwstawia si
wiadomie caej psychologii, ktra panowaa dotd na Zachodzie.
ZAGADNIENIA FILOZOFICZNE W SOCJOLOGII
Socjologia zostaa zapocztkowana przez filozofa i pocztkowo bya zalena od filozofii. W XIX w.
bya jeszcze nauk mao wyrobion, nie zdecydowan, jaki ma przedmiot i metod: okrelaa je tak, jak to
odpowiadao panujcym prdom filozofii. Natomiast w XX w. usamodzielnia sii stosunki odwrciy
si: teraz ona zacza swj punkt widzenia narzuca filozofii. Jeli pierwotnie moga uchodzi za cz
filozofii, to teraz znaleli si uczeni, ktrzy chcieli traktowa filozofi jako cz socjologii. Przedtem
uprawiano socjologi filozoficzn, teraz zaczto myle o filozofii socjologicznej.
309

MOTYWY FILOZOFICZNE W SOCJOLOGII. Socjologia, wybierajc w swych


pocztkach pojcia podstawowe, zaoenia, metody, angaowaa si w takie lub inne
stanowisko filozoficzne. Nie mogli temu zapobiec nawet socjologowie chccy uczyni j
niezalen nauk.
1. Jedni z socjologw przyjmowali, e spoeczestwo jest po prostu sum jednostek
ludzkich; pojmowane za jako co innego ni suma jednostek, jest fikcj. Inni natomiast
twierdzili, przeciwnie, e fikcj jest jednostka ludzka, a tylko spoeczestwo jest rzeczywistoci: jednostka bowiem zawsze yje w spoeczestwie i jest taka, jak j spoeczestwo
uczynio. W przeciwiestwie tych dwu stanowisk wyrazi si filozoficzny antagonizm
indywidualizmu i uniwersalizmu.
2. Jedni z socjologw przyjmowali, e twory spoeczne, jak prawo, moralno czy religia,
s samoistnymi bytami: zostay utworzone przez ludzi, ale odkd zostay utworzone, istniej od
nich niezalenie. Inni natomiast twierdzili, e byt samoistny w spoeczestwie maj tylko
ludzie, owe za twory spoeczne s jedynie stosunkami, ktre ich cz midzy sob. To znw
by filozoficzny antagonizm substancjalizmu i relacjonizmu. Niektrzy sdzili nawet, e twory
spoeczne istniej jedynie w wiadomoci ludzi; ci przedstawiciele psychologizmu traktowali je
jako wycznie subiektywne. I w dyskusji z nimi przejawia si filozoficzny antagonizm
obiektywizmu i subiektywizmu.
3. Jedni przyjmowali, e spoeczestwa podobne s do organizmw ywych i e naley je
na podobiestwo organizmw traktowa. Inni natomiast byli zdania, e spoeczestwa jak
wszystko, co istnieje s rzdzone prawami mechanicznymi i nauka powinna je traktowa jak
mechanizmy. By to filozoficzny antagonizm organistycznego i mechani-stycznego
pojmowania wiata, biologicznej i fizykalnej metody.
4. Jedni, idc za Marksem, przyjmowali, e zjawiska spoeczne maj podoe gospodarcze,
zale przede wszystkim od warunkw i rodkw produkcji. Inni natomiast twierdzili, e maj
podoe psychologiczne, e u podstaw ich s duchowe potrzeby i skonnoci ludzi, idee, ku
ktrym ludzie d. By to antagonizm materializmu historycznego i idealizmu.
MOTYWY SOCJOLOGICZNE W FILOZOFII. Jeszcze w czasie gdy socjologia bya
podporzdkowana filozofii, pojawia si te myl odwrotna: e przy stawianiu i rozwizywaniu
zagadnie filozoficznych naley uwzgldnia socjologiczny punkt widzenia.
Myl ta pojawia si prawie jednoczenie w rnych krajach i prdach filozoficznych.
1. W Niemczech nie wracajc do jeszcze dawniejszych czasw i wanych myli, ktre
wwczas byy wypowiedziane pod koniec XIX w. nacisk na spoeczne podoe idei
filozoficznych kad Diithey i jego uczniowie. Wycigali oni konsekwencje relatywistyczne:
skoro filozofia jest zalena od warunkw spoecznych, to musi si zmienia, ilekro warunki te
ulegaj zmianie. Relatywizm na tle socjologicznym gosi jednoczenie myliciel innego
pokroju, Nietzsche. A take Simmel, ktry, czc relatywizm socjologiczny z biologicznym,
wypowiada skrajn tez, e kady ustrj spoeczny, tak samo jak kady gatunek biologiczny,
ma swoj prawd.
2. W Apglii i Ameryce socjologiczny punkt widzenia wprowadzili do filozofii, i zwaszcza
do psychologii, ewolucjonici ze Spencerem na czele. Wywodzili oni, e to, co si dzieje w
umyle czowieka, jest zalene nie tylko od jego organizmu, ale take od oto310

czenia, i jeli si chce zjawiska psychiczne tumaczy, to trzeba to robi nie tylko biologicznie,
ale take socjologicznie.
3. Najgbiej za myl o potrzebie wprowadzenia socjologii do filozofii zapucia korzenie
we Francji, mianowicie w jej filozofii pozytywistycznej. Miaa tam kilka motyww. Najpierw
ten: e wszelka wiedza istnieje po to, aby suy spoeczestwu, i e tylko przy uwzgldnieniu
tego jej celu mog by zrozumiane jej wasnoci. Bya to podstawowa myl Saint-Simona.
Comte'owi chodzio bardziej o co innego: o to, e filozofia, majc stanowi jednolity
system, musi opiera si na jednej nauce; nauk tak moe by tylko najbardziej zoona, inne
bowiem nie podoaj temu zadaniu; najbardziej za zoona w przekonaniu Comte'a bya
socjologia. Z oparcia si na niej wyciga wniosek, e wiat w caoci naley pojmowa na
wzr wielkiego ciaa spoecznego, nie za prostego, martwego mechanizmu.
Trzeci wreszcie motyw traktowania socjologicznego filozofii przez Francuzw polega na
tym; e wyobraenia, jakie czowiek ma o rzeczach, nie powstaj w 'wiadomoci ludzi

yjcych w odosobnieniu, lecz wspyjcych ze sob, s dzieem zbiorowym, tworem


spoeczestwa. Ten motyw na przeomie XIX i XX w. podj Durkheim.
I. SOCJOLOGI STYCZNA FILOZOFIA DURKHEIMA
DURKHEIM I JEGO SZKOA. Emil Durkheim (1858 -1917) by profesorem paryskiej
Sorbony. Wyszed z pozytywizmu. Nawiza w socjologii do Comte'a i Spencera, ale doszed
do koncepcji samodzielnej. Wyrany a oryginalny jego program naukowy pocign wielu, a
zdolno organizowania wsplnej pracy pozwolia mu stworzy szko pod wzgldem
zwartoci niewiele majc rwnych nie tylko w socjologii, ale i w filozofii wspczesnej.
Wydawana przeze od 1896 do 1906 Annee Sociologique" bya organem tej szkoy. Sam
Durkheim rozwin sw ogln koncepcj socjologii w La dmsion du travail social, 1893, i w
Regles de la methode Sociologique, 1895; potem zajmowa si zagadnieniami bardziej
specjalnymi, zwaszcza socjologi religii (Les formes Clmentaires de la vie religieuse, 1912).
Obok niego czoowym przedstawicielem szkoy by Lucien Levy-Bruhl (1857 -1939),
profesor filozofii w Sorbonie. Wprowadzi on socjologiczny punkt widzenia do etyki (La
morale et la science des moeurs, 1904) i do teorii poznania (Les fonctions mentales des
societes primitiyes, 1910). W Polsce do szkoy Durkheima nalea Stefan Czarnowski (18791937), profesor religionistyki w Wolnej Wszechnicy Polskiej, a potem historii kultury i
socjologii na Uniwersytecie Warszawskim.
POGLDY, l. FAKTY SPOECZNE. Kada nauka, jeli jest naprawd odrbn nauk, ma za
przedmiot odrbne fakty. Tak te jest z socjologi i badanymi przez ni faktami
spoecznymi". Durkheim w oryginalny sposb ukaza ich odrbno.
Nie s to fakty fizyczne, bo nie mona ich dokadnie umiejscowi, zobaczy, dotkn. Ale,
z drugiej strony, s czym w stosunku do jednostki zewntrznym: odczuwa ona ich nacisk. W
kadym spoeczestwie obowizuj pewne zarzdzenia, przepisy i prawa, dotyczce np. ruchu
ulicznego, zawierania umw, prowadzenia przedsibiorstw i tysica innych rzeczy, a tak samo
obowizuj pewne reguy moralne, obyczaje towarzyskie, wierzenia religijne: to s wanie
fakty spoeczne. Nie s niczym fizycznym^ ale maj si
311

.zniewalajc" (ciclion coercitiYi'). stawiaj jednostce wymagania, przymuszaj j, zniewalaj.


zobowizuj. Koniecznoci nie ma, by jednostka si z nimi liczya, ale jest przymus;
moe si z nich wyama, ale poniesie tego konsekwencje. Moe si nie stosowa do przepisw ruchu
ulicznego, ale bdzie za to ukarana: moe si nie stosowa do obowizujcych regu moralnych, ale narazi
si, jeli nie na represje, to przynajmniej na potpienie przez opini. Nie moe przepisw tych i regu
bezkarnie ignorowa: ignorujc naraa si na kary, utrudnienie ycia, potpienie przez og. Fakty
spoeczne obowizuj, naciskaj, przymuszaj, nakazuj.
Nasuwa si pytanie, skd bierze si w nich ta sia przymuszajca jednostk. Jeli nie ucieka si do
mistycyzmu i kierowa si tylko dowiadczeniem, to trzeba przyj, i jest 'o sil spoeczna. To
spoeczestwo przymusza jednostki. Sia spoeczna jest w stosunku ^)o indywidualnej sil wysz,
nadrzdn i cho nie jest si fizyczn, jest jednak si, ktrej Jednostka musi si poddawa, przed ktr si
korzy.
2. OBIEKTYWNI-: ZADANIA SOCJOLOGU. Nauki o czowieku mona traktowa dwojako:
subiektywnie i obiektywnie. W pewnej fazie rozwoju powstaje skonno do traktowania subiektywnego,
ktre wydaje si bardziej krytyczne i naukowe; uczeni sdz wwczas, /e naley si w nauce zajmowa
nie zewntrznymi faktami, lecz naszymi o nich wyobraeniami. bo tylko te znamy w niezawodny sposb.
Przez t faz subiektywn przeszy wszystkie nauki humanistyczne. Bya to jednak. jak sdzi
Durkheim, faza przejciowa, bo potem wrciy do obiektywnego ujmowania swego przedmiotu. Tak byo
nawet z psychologi: w XVIII w., u Locke'a, CondiIIaca i ich nastpcw, zajmowaa postaw czysto
subiektywn, natomiast w XIX w. wrcia do eksperymentalnej, obiektywnej, l tak samo musi by z
socjologi, ktra w XIX w. miaa tendencj do subiektywnego ujmowania zjawisk spoecznych. Jeli
psychologia wrcia do obiektywnego ujmowania, to tym bardziej musi wrci ona.
Zwaszcza e wcale nie jest prawd, jakobymy bezporednio znali tylko nasze wyobraenia. Wanie
bezporednio znamy same fakty spoeczne, ustroje i instytucje, stosunki gospodarcze, przepisy prawne,
reguy moralne, kulty religijne. A dopiero wtrnie uczony zastanawia si nad tym, jakie to wyobraenia
ludzkie doprowadziy do tych faktw. Znamy sam rodzin i pastwo, kar i umow, a nie tylko
wyobraenie rodziny i pastwa, kary i umowy. A inna rzecz, e wszystkie te fakty spoeczne s dzieem
ludzkim, e nie powstayby bez takich czy innych ludzkich wyobrae.
Durkheim mia obiektywn koncepcj socjologii i obiektywny jej program: bada prawo, a nie pojcie
prawa, bada rodzin, jak ludzie w danym czasie i miejscu rzeczywicie tworz, a nie same tylko

wyobraenia, jakie o niej maj. Jednym sowem: bada ^ame fakty spoeczne. Bya to typowa dla
XX.wieku reakcja przeciw niedawnemu subiektywizmowi i psychologizmowi.
3. WYOBRAENIA ZBIOROWE. Fakty spoeczne posiadaj zatem w stosunku do jednostki ...si
zniewalajc".
Ale sia ta nie jest si fizyczn, ley w sferze wyobrae; a jakie wyobraenia mog mie si nakazu
i przymusu? Odpowied polega na tym, e chodzi tu nie o wyobraenia zwyke, lecz o zbiorowe.
Durkheim zakada mianowicie, e istniej dwa rodzaje wyobrae: jedne s indywidualne, inne natomiast
zbiorowe. To znaczy, jedne s tworami umysu jednostkowego, inne natomiast s zbiorowego
pochodzenia, wiadomo jednostkowa nigdy by sama do nich nie dosza.
312

Jest naturalne, e umys zbiorowy wyobraa sobie rzeczywisto inaczej ni nasz umys, ma bowiem
zupenie odmienn natur. Spoeczestwo posiada odrbny, waciwy sobie sposb istnienia i mylenia.
Ma swoje namitnoci, swoje przyzwyczajenia, swoje potrzeby, ktre nie s namitnociami,
przyzwyczajeniami, potrzebami jego poszczeglnych jednostek. Nic wic dziwnego, e my, bdc
jednostkami, czujemy si obcy tym pojciom, ktre nie s naszymi pojciami. Std niepokojcy,
tajemniczy charakter tych poj".
Bez wyobrae zbiorowych", wiadomoci zbiorowej" niepojte byyby fakty spoeczne z ich si
zniewalajc. Nie byoby bez nich socjologii, byyby tylko fakty psychologiczne, a wic tylko
psychologia.
4. FILOZOFIA SOCJOLOGICZNA. ycie czowieka przebiega wrd faktw spoecznych, wrd instytucji
spoecznych, ustrojw prawnych i politycznych, obyczajw towarzyskich, opinii moralnych i
estetycznych, wierze religijnych, a to s wytwory wiadomoci zbiorowej. Dlatego te ludzkie ycie,
ludzki wiat mona zrozumie tylko z punktu widzenia wiadomoci zbiorowej, czyli ze stanowiska
socjologii.
Jest wic socjologia nauk ze wszystkich najbardziej centraln. Obejmuje zjawiska najbardziej
rnorodne: estetyczne obok religijnych, moralne obok poznawczych. Ujmuje to, co tym rnorodnym
zjawiskom jest wsplne: mianowicie ich zbiorowy, spoeczny charakter. Ujmujc za to, co wsplne,
umoliwia syntez. A wic filozofi. Dlatego przez socjologi prowadzi droga do filozofii: tylko
stosujc socjologiczny punkt widzenia mona speni to syntetyczne zadanie, jakie stawia sobie filozofia.
Socjologia tumaczy najtrudniejsze zagadnienia filozoficzne. Czym s normy, moralne czy religijne?
Niczym innym, jak tylko wol spoeczestwa, ktrej jednostka podlega. Czym s prawdy aprioryczne?
Niczym innym, jak tylko przekonaniami, ktre jednostka zastaje w spoeczestwie. Czym jest byt
absolutny, o ktrym mwi filozofowie? Bytem wyobraanym na podobiestwo faktw spoecznych,
przerastajcych jednostk i od niej niezalenych. Tak, wedle szkoy Durkheima, socjologia rozwizuje
trudnoci i pozorne zagadki filozofii. A take tumaczy wszystkie te szczeglne zjawiska naszego ycia,
ktre nie s ani faktami fizycznymi, ani indywidualnymi faktami psychologicznymi.
5. RELIGIA w UJCIU SOCJOLOGICZNYM. Religi uwaa Durkheim za form ycia spo-Ytecznego -- w
przeciwiestwie do pogldu przewaajcego, e jest ona spraw w yciu 1'ydzkim najbardziej
indywidualn, osobistym stosunkiem czowieka do Boga. Wskazywa, e cechy faktu spoecznego jak
jego nadindywidualno, panowanie nad jednostk wanie nigdzie nie wystpuj tak dobitnie, jak w
religii. Polega ona nie tylko na osobistych wierzeniach, lecz take i przede wszystkim na tym, e pewne
wierzenia, obrzdy i formy kultu w danej grupie spoecznej obowizuj. Obowizuj jednostk, domagaj
si, aby si do nich stosowaa a to jest wanie cech faktw spoecznych.
Religia jest nie tylko systemem wyobrae, ale realn si dziaajc na czowieka. Jest si, ktra go
przerasta, i przez to jest potg, ktra go podtrzymuje w yciu. Jest si, ktra powstaje w aktach
zbiorowych i zachowuje pitno swego zbiorowego pochodzenia : jednostki nie mog jej tworzy dowolnie,
ich przeycia religijne s zalene od zbiorowej religii spoeczestwa. Powstaje ona w chwilach
niezwykych, ktre wstrzsaj caym spoeczestwem; wytwarza te wyobraenia, ktre z punktu widzenia
zwykych wyobrae s nienaturalne, niezrozumiae. Na tym polega rnica midzy rzeczami witymi a
wieckimi: wite s tylko te, ktrych wyobraenia zostay wytworzone przez spoeczestwo, wieckie
te, ktre kady z nas tworzy sam".
313

Czowiek oczywicie moe mie take sw religi osobist, ale ta formuje si na tle
spoecznej, zapoyczajc od niej moc obowizujc. Gdyby nie religia spoeczna, to nigdy by
nie przyszo czowiekowi do gowy swym osobistym wyobraeniom przypisywa moc
nadludzk.

6. ETYKA w SOCJOLOGICZNYM UJCIU. Z moralnoci jest podobnie jak z religi:


w kadym spoeczestwie obowizuje pewna moralno; jest faktem, z ktrym jednostka musi
si liczy. Wytworzyy j siy od jednostki niezalene; jednostka nie moe jej dowolnie
przeksztaca. I moralno ta bdzie obowizywa, pki si siy spoeczne nie zmieni i nie
stworz w jej miejsce innej moralnoci. Byo zudzeniem filozofw, gdy sdzili, e mog jej
dawa tak posta, jaka im wypadnie z ich teoretycznych roztrzsali.
W wietle doktryny Durkheima, etyka bya dotd na bdnej drodze. Chciaa ksztatowa
moralno ludzi, a to jest dla nauki zadaniem niemoliwym. Jedyn etyk majc warto
naukow jest historyczno-socjologiczna nauka o moralnoci. Wszelka inna jest tylko rzecz
fantazji filozofw i ma tyle wartoci naukowej, co poezja. Etyka naukowa wie, e nie moe
regu etycznych stwarza, wic jedynie rejestruje te, ktre istniej i w spoeczestwach
obowizuj, analizuje je, klasyfikuje, tumaczy warunkami spoecznymi:
to jest wszystko, co nauka zrobi moe. O zalecaniu przez ni regu moralnych nie moe by
mowy; o tym wyrokuj siy spoeczne, a nie nauka. Uczony nalec do jakiego rodowiska
podlega jego reguom moralnym, choby w swych ksikach dowodzi ich wzgldnoci i
zmiennoci. Jeeli si udawao niekiedy uczonym przeprowadzi w reguach tych jak zmian,
to dlatego, e zdoali nie jako uczeni, lecz jako dziaacze rozbudzi siy spoeczne.
Socjologiczna filozofia Durkheima w zasadzie chciaa tylko stwierdza fakty: a wic
stwierdza tylko, jakie reguy obowizuj w spoeczestwie. Jednake ze stwierdzonych faktw
.wyprowadzaa niespodziewane konsekwencje. Twierdzia mianowicie,'e reguy te, skoro
ustaliy si w spoeczestwie, powinny mie posuch. S bowiem nakazami spoeczestwa.
Wytworzyy je siy spoeczne, ponad ktrymi nie ma wyszej instancji. I tylko przy posuchu
dawanym najwyszym siom moe panowa ad spoeczny.
W ten sposb w etyce socjologicznej, majcej tylko stwierdza fakty, znalazy si te
nakazy nie mniej ni w zwalczanej przez ni etyce dotychczasowej, metafizycznej czy
Kaniowskiej. A spoeczestwo zostao podniesione jakby do godnoci metafizycznej:
nie ma nad nim nic, ono jest najwysz rzeczywistoci w porzdku moralnym i umysowym.
7. TEORIA POZNANIA w SOCJOLOGICZNYM UJCIU. Nie tylko porzdek moralny ma, wedle
Durkheima, rdo spoeczne, ale tak samo porzdek umysowy; nie tylko dobro, ale i prawda;
nie tylko etyka, ale i logika. Prawda, logika maj w sobie te co, co przymusza, zniewala, tak
samo jak nakazy moralne. Oznak prawdy jest zgoda: wskazuje to na zbiorowe pochodzenie
prawdy. Nie do jest powiedzie, e spoeczestwo udoskonala umys ludzki: ono go od
pocztku formuje. W ramach spoecznych rozwiny si pojcia ludzkie, zwaszcza
najoglniejsze, takie jak czasu, przestrzeni, przyczyny; bez spoeczestwa jednostki
doznawayby oczywicie wrae, ale poza wraeniami wszystko w yciu umysowym jest ju
tworem zbiorowym.
I tu, jak w etyce, szkoa Durkheima wycigna ze swych zaoe daleko idce konsekwencje. Pierwsz z nich bya rehabilitacja aprioryzmu. Odnowia go, dajc mu tylko now
interpretacj, mianowicie spoeczn: dla kadego spoeczestwa istniej prawdy
314

wane a priori, ale maj rdo nie w ustroju umysu ludzkiego, jak aprioryci przyjmowali
dotychczas, lecz w ustroju spoeczestw.
Wizaa si z tym rehabilitacja racjonalizmu: pewne prawdy maj rdo nie we .wraeniach, lecz w rozumie. Ale wbrew dotychczasowemu racjonalizmowi, w rozumie nie ma nic
transcendentnego; rzekoma tajemniczo koniecznych, bezosobistych, racjonalnych prawd
znika, gdy si pojo, e bezosobisty rozum jest tylko inn nazw dla myli zbiorowej.
POPRZEDNICY. Durkheim by nastpc Comte'a. Ju samo wysunicie socjologii na czoo
byo zgodne z duchem Comte'a. Ale take i inne cechy, np. kult adu lub wysnuwanie z
pozytywnych faktw dalekich perspektyw. Susznie te doktryna Durkheima i jego szkoy jest
uwaana za pozytywizm. I podczas gdy pozytywizm XIX i XX w. na og od Comte'a odbieg,
to ona wanie zostaa przy jego sposobie mylenia.
DZIAANIE I OPOZYCJA. Liczna szkoa daa doktrynie Durkheima rnorodne
zastosowania. Prz ede wszystkim w etyce, teorii poznania, filozofii religii, ale nie tylko w nich:
Ch. Lalo usiowa zastosowa j rwnie w estetyce, F. de Saussure w jzykoznawstwie.
Doktryna ta jest w osnowie swej prosta, oparta na jednej idei: pierwotnoci faktw spoecznych. Korzystajc z tej idei chciaa uniezaleni socjologi od innych dyscyplin, zwaszcza
filozoficznych. Potem za, rozszerzajc swe aspiracje, chciaa inne dyscypliny, zwaszcza
filozoficzne, uzaleni od socjologii. Sdzia, e socjologicznie, i tylko socjologicznie, mona

wywie prawdy logiczne i nakazy etyczne. Zamierzenie takie zaczto nazywa


socjologizmem", przez analogi do tak pamitnego dla XIX w. psychologizmu, ktry logik i
etyk uzalenia od psychologii.
Od pocztku XX w., gdy psychologizm straci sw pozycj, na jego miejsce wysun si
socjologizm: czego nie wytumaczya wiadomo jednostkowa, to moe wytumaczy zbiorowa. Ale w gruncie rzeczy socjologizm naraa si na podobne zarzuty, jak psychologizm.
Doktryna Durkheima wywoaa krytyk i opozycj. Zarzucano jej nazbyt dowolne
ujmowanie faktw spoecznych; nawet jako socjologia miaa przeciwnikw. A tym bardziej
jako socjologistyczna filozofia. Wypominano jej naturalizm. Dla przeciwnikw relatywizmu
nie mogo by z ni zgody. A immanentna krytyka znalaza w niej niemao brakw i dysharmonij. Durkheim zacz od specjalnej nauki, a potem przeksztaci j w system filozoficzny;
chcia nauk opiera na faktach, ale zaraz przeszed do hipotez; zacz empirycznie, a potem
broni racjonalizmu; mwi o normach obowizujcych, a jednoczenie nakania do
relatywizmu, wywodzc, e normy te maj rdo tylko historyczne i lokalne. Z wielu stron
wypowiadana bya opinia, e Durkheim, wbrew zapowiedziom, nie stworzy jednak
ulepszonego typu filozofii. Jego szkoa bya liczna, ale pozostaa odosobniona, w innych
szkoach i prdach nie znalaza sprzymierzecw.
II. FILOZOFICZNA SOCJOLOGIA PARETA
RNORODNO TEORII SOCJOLOGICZNYCH. Teoria Durkheima - omwiona tu
specjalnie dla swych aspiracji filozoficznych jest tylko jedn z wielu wspczesnych teorii
socjologicznych, a kada z nich ma swe zaoenia filozoficzne. Upraszczajc
315

i modyfikujc nieco podzia P. Sorokina (w jego Contemporary Sociologicai Theorics, 1928), mona
odrni nastpujce typy teoryj.
1. Jedne wywodz cechy ycia spoecznego z czynnikw pozaludzkich, z otaczajcej je przyrody,
opieraj socjologi na geografii. ycie spoeczne ma takie formy, jakie wynikaj z klimatu, temperatury,
gleby, rozkadu wd, flory, fauny. Specjalnie w XIX w. za czasw Buckle'a pogld ten mia zwolennikw,
uchodzi za najbardziej trzewy i pozytywny; ale i potem wyznawao go wielu uczonych, z ktrych J.
Bruhnes i Vidal de la Blach s najbardziej znani. Wywodz, jak Bruhnes w fuman Geography, e formy
ycia spoecznego zwizane s z zaspokajaniem najprostszych potrzeb czowieka, jak poywienia,
mieszkania, odzienia, a te s cile zwizane z warunkami geograficznymi.
2. Inne teorie wywodz cechy ycia spoecznego z czynnikw biologicznych, opieraj socjologi na
biologii. Teorie te wzmogy si od czasu darwinizmu. Posuguj si najwicej trzema pojciami
biologicznymi: pojciem organizmu, dziedzicznoci i walki o byt. Najpopularniejsze z nich s te, ktre
przedstawiaj spoeczestwo jako organizm. Pogld taki znaczy, e spoeczestwo jest caoci
nadindywidualn i niemechaniczn. Sugeruje on take, e skoro spoeczestwo podobne jest do ywych
organizmw, to znaczy, e podlega tym samym prawem i jest objawem tych samych si, co zjawiska
przyrodnicze.
3. Trzeciego rodzaju teorie wywodz ycie spoeczne z waciwoci psychicznych ludzi i opieraj
socjologi na psychologii. Teorii takich jest wiele: jedne opieraj si na psychologii obiektywnej, inne na
introspekcji; jedne wywodz ustroje spoeczne z instynktw czowieka (jak freudyzm z instynktu
seksualnego), inne ze wiadomych de (jak Petraycki, ktry prawo, moralno i inne formy kultury
wywodzi ze swoistych emocji").
Szczeglne miejsce w tej grupie zajmuj teorie antyintelektualistyczne. Pojawiy si one
rwnoczenie w rnych krajach. We Francji G. Le Bon rozwija pogld, e czowiek nie jest istot
logiczn i nie logik si kieruje; formy ycia spoecznego i przewroty dziejowe zalene s najczciej od
wierze. G. Sorel uczy, i mity kieruj dziejami. W Anglii J. G. Fra-zer wykazywa, e ycie ludzi
ksztatuje si w zalenoci od przesdw i e to wanie jest korzystne. W Ameryce E. A. Ross, jeden z
twrcw amerykaskiej socjologii, dowodzi, e ludmi kieruj zudzenia: mimo e s faszami, s
potg, poniewa ludzie w nie wierz. Wszystkie te teorie byy wyrazem irracjonalistycznych prdw
epoki, ale same znw potgoway jej irracjonalizm.
4. Czwarta wreszcie grupa teoryj przyjmuje, e formy ycia spoecznego tumacz si same przez si,
jako wynik wspycia i wspdziaania. Wytumaczy je moe sama tylko socjologia. Prno jest
odwoywa si do geografii, biologii czy psychologii, nie tumaczy ich ani przyrodzone rodowisko, ani
rasa, ani cechy psychiczne jednostek. Raczej odwrotnie, zjawiska psychologiczne mog by
wytumaczone przez socjologiczne. Tak niegdy rozumia socjologi Comte. Skrajny wyraz da temu
pogldowi jego czciowy zwolennik, petersburski profesor E. de Roberty (1843 - 1915): bez procesw
spoecznych, bez wspycia ludzi nie byoby procesw mylowych, bo te nie s moliwe bez jzyka i

dowiadczenia zbiorowego. Jeszcze skrajniej przedstawia to Polak, L. Gumplowicz (1838- 1909),


profesor w Grazu: Czowiek nie myli sam, lecz w zespole spoecznym;
rdem jego myli jest rodowisko spoeczne, w ktrym yje". Do tej grupy naley teoria Durkheima i
jego szkoy.
Wszystkie te cztery typy teoryj roszcz sobie pretensj do nowoci, jednake nowe
3)6

byy raczej szczegowe badania przeprowadzane na ich podou ni same teorie. W XIXw. teori
przyrodnicz w socjologii rozwija np. Buckle, biologiczn Spencer, psychologiczn Tarde czy Fouillee,
czysto socjologiczn Comte czy de Roberty. A i w dawniejszych wiekach mona znale dla nich
poprzednikw.
FORMALIZM l POZYTYWIZM. Dwa rodzaje teorii socjologicznych musz by specjalnie
wyrnione: s bowiem nowsze od innych i typowe dla nowych czasw. S to teorie formalizmu i
pozytywizmu.
Teori formalizmu zapocztkowali w Niemczech dwaj filozofowie: F. Tnnies (Gemeinschaft unii
Gesellschaft, 1887, 3 wyd. 1920) i G. Simmel (Sozioiogie, 1908). Przyczyli si za do niej czoowi
socjologowie Niemiec, L. v. Wiese (Allgemeine Soziologie, 1924) i A. Yierkandt {Gesellschaftsiehre,
1923), Zblia si do niej kantysta, filozof prawa R. Stammler (Wirtschaft und Recht nach der
materiaiistischen Geschichtsauffassung, 1896). Z Francuzw uznawa j C. Bougle, z Anglosasw E. A.
Ross.
Formalizm przeciwstawia si zwykej ..encyklopedycznej" socjologii, roszczcej sobie pretensj do
rozwaania caej treci ycia spoecznego. Zwraca uwag na to, e przecie treci t zajmuje si
ekonomia, religionistyka, lingwistyka itd.; wobec tego dla socjologii zostaj tylko formy. Socjologia bada
te, ktre s powszechne, ktre wystpuj we wszelkich grupach spoecznych, jak formy zgody i walki,
panowania i wspzawodnictwa, naladowania. Formalizm sdzi, e przez ograniczenie si do badania
form praca socjologa staje si cisa, i w tym widzia jej warto naukow. Przeciwnicy natomiast
wskazywali, e, po pierwsze, formami spoecznymi zajmuje si nie tylko socjologia, lecz wszystkie nauki
spoeczne, i po wtre, e czysta forma jest zawsze fikcj.
Teori pozytywistycznusiujc unika teoryj i trzyma si faktwgosili rni socjologowie
XX wieku. Ale wrd nich Pareto by najoryginalniejszy, a teoria jego najpeniej rozwinita.
PRACE PARETA. Yilfredo Pareto (1848-1923) by Wochem z pochodzenia, mieszka za w
Szwajcarii, by profesorem w Lozannie. Pisa po francusku i wosku. Wczeniejsze jego prace wyszy
jeszcze w poprzednim wieku (Cours cfeconomie politic/ue, 1896 - 1897), ale gwne dzieo dopiero w
XXw.: Trattato di socjologia generale, 1915 - 1916.
Zamierzenia jego byy podobne do zamierze Macha, Pearsona czy Poincarego: da moliwie
dokadny, wierny i krtki opis zjawisk, bez dodatkw i upiksze. Co oni robili dla przyrodoznawstwa,
on chcia zrobi dla socjologii. Dotychczasowe jej systemy. nawet najbardziej cenione i pretendujce do
pozytywnoci, jak Comte'a czy Spencera, pene byy dowolnych konstrukcji i moralistycznych wnioskw;
ze sw religi Ludzkoci czy hasami postpu nie wytrzymyway miary logiczno-eksperymentalnej",
jak wobec teoryj chcia stosowa Pareto; z jego punktu widzenia stay nie wyej od religii czy metafizyki; nie zaprzecza, e takie teorie mog by potrzebne, ale naukowe nie s.
POGLDY, l. KONCEPCJA SOCJOLOGII. Pierwsz cech doktryny Pareta by jej metodologiczny
radykalizm: nauce stawiaa wielkie Wymagania. A jednym z objaww tego radykalizmu byo, e
podobnie do Macha czy Pearsona chcia z nauki usun pojcie przyczynowoci. Bo przyczynowo
jest zalenoci jednostronn, a takiej przynajmniej w zjawiskach spoecznych nigdzie nie ma.
Zalenoci s zawsze wzajemne:
obywatele wpywaj na spoeczestwo, a spoeczestwo na obywateli.
317

Charakter spoeczestwa zaley nie od jednej przyczyny, lecz od wielu rnych czynnikw: gospodarczych, politycznych, religijnych, moralnych itd., ktre wzajem na siebie
wpywaj. Kto odwouje si do jednej tylko przyczyny, popenia bd symplizmu", jak to
Pareto nazywa. Teoretyk-symplista wyrnia jeden z czynnikw kadego zjawiska i traktuje
go jako przyczyn, a inne ju jako jego skutki. Dlatego istnieje tyle sprzecznych teorii, bo
spord teoretykw-symplistw kady dopatruje si przyczyny w innym czynniku.
Poprawna socjologia musi uwzgldnia wszystkie czynniki i ich wzajemn zaleno. Wic
potrzebne jest w niej zastpienie d) pojcia przyczyny przez pojcie zmiennej i funkcji, b)
zalenoci jednostronnej przez wzajemn. Ale take, aby by pen nauk, nie moe si

ogranicza do samego opisu; potrzebne jest w niej te c) zastpienie studium jednorazowych


zjawisk przez studium staych elementw systemu spoecznego, d) jakociowego opisu przez
ilociowe mierzenie. Tylko takie wymagania metodologiczne, jak sdzi Pareto, s zgodne z
wymaganiami nowej nauki, z jej rozumieniem przyczynowoci i zalenoci, unikaj
metafizycznego pojcia koniecznoci, daj pole do stosowania cisych metod matematycznostatystycznych.
2. TEORIA REZYDUW i DERYWATW. Rozumienie przez Pareta spoeczestwa byo
pluralistyczne: spoeczestwo jest systemem ludzi znajdujcych si w rnorodnych
wzajemnych zalenociach, a jest to system bardzo zoony, bo forma spoeczestwa jest
wyznaczona przez wszystkie elementy, ktre na ni wpywaj, sama za z kolei dziaa na te
elementy".
Elementy spoeczestwa s niezmiernie rnorodne. S zarwno wewntrzne, jak
zewntrzne. Do wewntrznych naley zarwno rasa ludzi, jak ich uczucia, interesy, ideologia,
a do zewntrznych zarwno elementy geograficzne, jak waciwoci innych spoeczestw, a
take waciwoci tego spoeczestwa w poprzedzajcych okresach jego rozwoju.
Szczeglnie wanymi wewntrznymi elementami spoeczestwa s te, ktre Pareto
nazywa rezyduami"; po polsku mona je nazwa osadami" psychicznymi. S to wyobraenia i przekonania, ktre utrwaliy si w wiadomoci czowieka i przez to silnie wpywaj
na jego postpowanie. Stanowi zjawisko psychiczne, ktre dugo uchodzio uwagi, a teraz
prawie jednoczenie zostao odkryte przez rnych badaczy. Osady" s, z jednej strony,
podobne do tego, co psychoanalitycy nazywali kompleksami". Z drugiej za do tego, co
Petraycki nazywa emocjami". Pareto sdzi, e maj najwiksze znaczenie z wszystkich
zjawisk psychicznych dla formowania si i utrzymywania ukadw spoecznych. S bardzo
rnorodne; Pareto usiowa je dokadnie zanalizowa i rozklasyfiko-wa, powici temu
zadaniu kilka rozdziaw swego gwnego dziea.
Za najwaniejsze za uwaa te, ktre skaniaj jednostk do l) kombinowania, ukadania
na nowo wyobrae, jakie posiada, i rzeczy, z ktrymi si styka, 2) do konserwowania
stosunkw, w jakich yje, 3) do uzewntrzniania swych przey w dziaaniu, 4) do obcowania
z innymi, 5) do chronienia wasnej osobowoci. Tysiclecia niewiele zmieniaj w tych
osadach". Osady psychiczne wystpuj w kadej grupie spoecznej, tylko nie w tych samych
propotcjaeh. Proporcje wanie decyduj o postpowaniu jednostek i tworzeniu przez nie grup
spoecznych. Ludzie, u ktrych przewaa rezyduum kombinacji", s reformatorami, ci, u
ktrych rezyduum konserwacji" konserwatystami. Jedni i drudzy stanowi dwa wieczne
typy ludzkoci: kolejno bior w jej dziejach gr i wadz.
Osady psychiczne stanowi zarwno o postpowaniu ludzi, jak o ich pojciach, teoriach,
318

ideologiach, ktre te s ich reakcjami, mianowicie jzykowymi. Reakcje te Pareto nazywa


derywatami", czyli pochodnymi" osadw psychicznych. Nazw t wyraa myl, e teorie i
ideologie maj charakter wtrny, s pochodne od stanu psychiki, s jzykowym jej wyrazem. I
przeto rola ich jest mniejsza, ni si na og sdzi: s objawem, ale nie motorem ycia
psychicznego. Kto ma np. osad wstrtu do mordowania, ten ubiera go w rne sowa: nie
zabijaj, bo to zakazane przez Boga" albo nie zabijaj, bo to niemoralne", albo nie zabijaj, bo to
nieludzkie" itd. W ten sposb ten sam osad wywouje rne, czsto mao do siebie podobne
ideologie.
ycie ludzkie ma charakter dynamiczny: w wiadomoci jednostki formuj si coraz to nowe
zasady. Formuj si bez wzgldu na to, czy s z dawniejszymi zgodne: dlatego zachowanie si
ludzi bywa sprzeczne i nielogiczne. I tak samo ich ideologie, bdce objawem osadw, rzadko
s logiczne, czsto sprzeczne. Byyby logiczne, gdyby odtwarzay rzeczywisto, ale one jej nie
odtwarzaj, lecz tylko daj wyraz osadom psychicznym, usiuj usprawiedliwi, umotywowa,
zrealizowa, upikszy, wyidealizowa to, ku czemu osady pchaj. Gdy one si zmieniaj,
zmieniaj si te ideologie: teoria A jest B" bez trudu wtedy przechodzi w A nie jest B". S
bowiem przyjmowane nie dlatego, e s prawdziwe, lecz odpowiadaj osadom.
Dotyczy to rwnie wielu teorii uchodzcych za naukowe. Z punktu widzenia logiki i nauki
rne filozofie spoeczne, np. rne teorie nacjonalizmu i kosmopolityzmu, niewiele rni si
od wierze magicznych. Inna rzecz, e ideologie faszywe dziaaj rwnie silnie jak prawdziwe
i niekoniecznie s spoecznie szkodliwe. Nie kada prawda jest poyteczna i nie kady fasz
szkodliwy. Wanie takie zjawiska pochodne", jak mity, legendy, wierzenia, przesdy, s
poyteczne, bo upikszaj rzeczywisto, wywoujc entuzjazm. Tu Pareto by w zgodzie z

socjologami irracjonalistami, Le Bonem, Frazerem, Rossem.


3. RNORODNO SPOECZNA. Rnorodno ta jest faktem wiecznym: wynika z wieloci
czynnikw skadajcych si na ustrj spoeczny. W niej maj rdo nieuchronne nierwnoci
spoeczne. Z tego zaoenia Pareto krytykowa wszystkie teorie twierdzce, e nierwnoci
mogoby nie by: teorie rwnoci spoecznej, demokracji. Wyobraa sobie, e teorie te i
ideologie s naturalnymi derywatami" pewnych rezyduw", ale faktom spoecznym nie
odpowiadaj, e nie byo i nie bdzie ustroju, w ktrym-by rwno moga by cakowicie
zrealizowana; podstawowym faktem zawsze pozostanie rnorodno jednostek i grup.
Przede wszystkim zawsze byy i bd klasy wysze i nisze. Natomiast nie s one nigdy
stae. Przeciwnie, w spoeczestwie wystpuje cige krenie, podnoszenie si i opadanie
warstw. Wszdzie jest jaka arystokracja, ale kada prdzej czy pniej upadnie, a oprnione
przez ni miejsce bdzie musiao by zajte przez inn. Historia jest cmentarzem
arystokracyj"jak pisa Pareto. Przed swym upadkiem arystokracja broni si si czy
podstpem i jak Pareto sdzi wraz z Sorelem moe w ten sposb przeduy sw
egzystencj. I przepowiada, e upadn demokracje XIX w., parlamentarne, liberalne, ktre
lkaj si gwatu i nie broni si dostatecznie, a powstanie z klas niszych nowa arystokracja,
surowa, mska, militarna: tak dziao si wielokrotnie i dzia bdzie dalej.
Ze zoonoci procesw spoecznych o chwiejnej rwnowadze wynikaa dla Pareta
niestao ustrojw spoecznych. Historia zna waciwie tylko fluktuacje o rnym trwaniu
3t9

i szybkoci. Maj one charakter cykliczny: s kolejnymi postpami i nawrotami. Proces dziejowy nie jest
prostoliniowy, nie ma niezmiennych ..tendencji historycznych", nie ma staego prawa rozwoju".
ZESTAWIENIE. Cechami doktryny Pareta byy: jego l) funkcjonalizm wbrew tumaczeniu
przyczynowemu .zjawisk; 2) matematyczne ich ujmowanie wbrew jakociowemu; 3) pluralizm
wbrew wszystkim teoriom symplistycznym"; 4) irracjonalizm wbrew przekonaniu, e teorie i
ideologie s niezalene od emocjonalnych rezyduw wiadomoci; 5) przekonanie o nieuchronnej
nierwnoci i fluktuacji spoecznej; 6) przekonanie o monoci wpywania si na przebieg procesw
spoecznych.
DZIAANIE. Dwie pierwsze cechy doktryny Pareta miay charakter metodologiczny, oddziaay na
uczonych, na badania specjalne, zwaszcza w dziedzinie ekonomii, ktra pod wpywem Pareta zacza
posugiwa si pojciem zmiennej i szuka formu matematycznych. Tu by Pareto na terenie nauk
spoecznych wyrazicielem podobnych de, jak neopozytywici.
Dwie nastpne cechy miay charakter filozoficzny, wiatopogldowy. Tu by Pareto sojusznikiem
irracjonalistw i pluralistw. Mia pogldy wsplne z jednej strony z Petra-yckim, z drugiej z
Freudem czy Sorelem: kady z nich stanowi inny wiat mylowy, ale godzili si w ocenie ideologij.
Dwie ostatnie za cechy miay charakter polityczny. Swe przekonanie o nierwnoci ludzkiej, ktre
mia nie za ideologi, idea spoeczny, lecz za konieczno wynikajc z psychologii ludzkiej, traktowa
jako argument za konserwatyzmem i polityk przemocy. Sta na przeciwlegym biegunie socjalistycznej,
rewolucyjnej teorii i praktyki.
Pareto znalaz wielu zwolennikw: jedni uczyli si ode matematycznych formu dla nauk
spoecznych, inni emocjonalnej psychologii, jeszcze inni konserwatywnej polityki. Ale mia
przeciwnikw, i to nie tylko politycznych. Zarzucano mu, e, wbrew jego programowi cisej nauki, jego
wasne naczelne pojcia, zwaszcza pojcia rezyduw i derywatw, s wieloznaczne, a jego teorie,
zwaszcza krenia warstw spoecznych, zupenie nieokrelone.
KRYTYKA TEORII SOCJOLOGICZNYCH PRZEZ MARKSISTW. Te rnorodne teorie
socjologiczne Durkheima i Pareta, socjologiczny biologizm i psycho-logizm, formalizm i pozytywizm
wysuway zarzuty jedna przeciw drugiej. A wszystkie je poddawa krytyce marksizm. Marks i Engels
nie uywali nazwy socjologia", a tak samo pniejsi marksici; pogld swj nazywali materializmem
historycznym. Zosta on ju przedstawiony powyej. Z jego stanowiska wysuwali zarzuty przeciw
wszystkim pogldom niemarksistowskim. Dzielili je na dwie rne grupy i wystpowali przeciw obu:
z jednej strony przeciw idealistom, bo odrywaj spoeczestwo od przyrody, traktuj je tak, jakby stao
ponad ni; z drugiej za przeciw naturalistom, bo wyprowadzajc spoeczestwo z przyrody, utosamiaj
je z przyrod. Pierwszym marksici zarzucali, e nie widz jednoci midzy spoeczestwem a przyrod,
drugim e nie widz midzy nimi rnicy. Sami przedstawiali spoeczestwo w jednoci z przyrod,
ale podkrelajc jakociow jego od niej odmienno; objaniali jego rozwj nie powszechnymi prawami
przyrody, lecz swoistymi prawami spoeczestwa. Drugi za, najbardziej zasadniczy
320

zarzut marksistw uderza) w generalizowanie wynikw przez wikszo niemarksistowskich socjologw.


Marksici zaprzeczali istnieniu praw socjologicznych obowizujcych raz na zawsze we wszystkich
spoeczestwach i wykazywali, e kade prawo zwizane jest z okrelon form spoeczestwa, a ta z
okrelonym sposobem produkcji.
WHITEHEAD l FILOZOFIA PRZYRODY
Wrd licznych a rnorodnych teorii przyrody i przyrodoznawstwa. ktre wydal ten okres,
szczeglne miejsce zajmuje teoria Whiteheada. Jest podsumowaniem wielu pomysw, jakie w tym
czasie powstay w naukach szczegowych, l jest dla swego okresu typow teori nauki, jak dla koca
XIX wieku typowa bya pozytywistyczna teoria Macha czy Pearsona. a dla pocztku XX wieku
konwencjonalistyczna teoria Poincarego.
Stan rzeczy w naukach szczegowych zmieni si od czasw Macha i Poincarego:
cechowa je teraz ogrom odkry, a zarazem niepewno uoglnie. Whitehead musia stwierdzi:
wszystkie bez wyjtku uoglnienia w dziedzinie fizyki matematycznej, ktrych mnie uczono, zostay
porzucone". A jednak ze zmiennoci teorii naukowych nie wyprowadza wnioskw sceptycznych. Prawdy
upadaj jedna za drug, a jednak wielkie miejsce w historii maj, jak sdzi, tylko ci, co twierdzili, e
odkryli prawdy niewtpliwe. ..Od Archi-inedesa skoczya si nauka staroytna, bo ludzie przestali
stawia szalecze pytania". l dzisiejsi uczeni powinni si od dawnych uczy nie takich czy innych
pogldw, lec/ tylko - odwagi.
YCIE. Alfred North Whitehead (IS(il - 1947) urodzi si w Anglii. Byt synem pastora, wychowywa
si opodal redniowiecznego kocioa i mawia potem, e ..widzia histori, zanim j czyta". W
Cambridge odby studia matematyczne, od 1911 r. by docentem, a od 1914 r. profesorem matematyki. W
1924 r. przeszed ze wzgldu na wiek w stan spoczynku - i wtedy zacz drugie ycie: osiad w innej
czci wiata i odda si innemu dziaowi nauki: majc ju wwczas 63 lata, zosta profesorem filozofii w
Uniwersytecie Harvarda w Stanach Zjednoczonych.
W matematyce by wsppracownikiem Russella i w filozofii dzieli jego realistyczne stanowisko, ale
w szczegach do daleko ode odszed. Zainteresowania spoeczne mia nie mniej silne ni naukowe. W
sprawach spoecznych i moralnych postpowy i radykalny, ale zawsze tolerancyjny i agodny, byt - wedle
wiadectwa, co go znali wcieleniem mdrca. O sobie mwi, e jest ,.c/ Platonie Pick\\'ick".
ROZWJ, l. Pierwszy okres dziaalnoci naukowej Whiteheada byt powicony matematyce.
Uwieczeniem jego byy sawne Principia mulhemalica, ktre ogosi w 1910 --1913 wesp z
Russellem; pracowali nad nimi wsplnie przez 9 lat.
2. W drugim okresie zajmowa si przede wszystkim fizyk, ale z oglnego filozoficznego
stanowiska. Napisa wtedy ksiki z oglnej teorii przyrody: Elujiliry Conceriling the Principles of
Natur, 1919, i Concept o f Natur, 1920.
3. W trzecim okresie przeszed do konstrukcyjnych teorii, do zagadnie metafizycznych,
21 Historia filozofii t. III
321

jednak zawsze w zwizku z matematyk i fizyk. Gwn prac z tych czasw bya Process and Realify,
an Essay on Cosmology, 1929. Spopularyzowa swe idee w Science and the Modern Worki, 1937. Jeszcze
w 1947 r. wyda now ksik, Essays m Science and Philo-sophy. Ksiki jego s cikie, nieangielskie
w formie, przeadowane terminami fachowymi, czsto niejasne w sformuowaniach (impenefrab/y thorny
prose, pisz o nim jego rodacy).
POGLDY, l. ROZDWOJENIE PRZYRODY. Pogld na przyrod, ktry od Locke'a i Kanta uchodzi za
najbardziej krytyczny, dokonywa w niej szczeglnego rozdwojenia. Oddziela mianowicie postrzegane
rzeczy od postrzee w umyle; przyjmowa jakby dwa rwnolege wiaty, jeden w umyle, drugi poza
nim. Rozkada w ten sposb przyrod na rzeczywisto i jej zjawiska: na rzeczywisto, ktra si nam
nie zjawia, i na zjawiska, ktre nie s rzeczywiste.
Ot to rozdwojenie przyrody (bifurcation o f natur) Whitehead uwaa za bezpodstawne: bo
posiadamy jedno tylko dowiadczenie, a w nim jedne tylko zjawiska nalece do jednej przyrody. By w
tym przekonaniu przedstawicielem silnego prdu filozoficznego, by zgodny z Renouvierem, Jamesem i
Russellem, z dawniejszych z Machem i Avenariusem. ..Poza dowiadczeniem podmiotw" pisa
nie ma nic, nic, nic, jest tylko czysta nico".
Taki pogld monistyczny moe mie dwa odcienie: subiektywno-idealistyczny albo obiekty wnorealistyczny; moe owo jedyne dowiadczenie rozumie jako zbir stanw wiadomoci lub te jako
zbir realnych zdarze od wiadomoci niezalenych. U White-heada mia odcie obiektywny,
realistyczny. Nie dawa wiadomoci tego uprzywilejowanego miejsca, jakie miaa od Berkeleya i Kanta.
Nie przyroda powstaje w wiadomoci, jak chcia Kant, lecz odwrotnie: wiadomo w przyrodzie. Ten

odwrt od kantyzmu do naturalnej postawy umysu by symptomatyczny dla znacznego odamu filozofii
XX wieku.
2. RZECZYWISTO i ABSTRAKCJE. Drugim podstawowym pogldem Whiteheada, nie mniej
symptomatycznym, by ten, e tylko cao dowiadczenia jest konkretn rzeczywistoci, a kady z niej
wycinek jest abstrakcj. My jednak z natury rzeczy mamy do czynienia z wycinkami. Abstrakcj s w
szczeglnoci oddzielne ciaa, ktre zarwno potoczny sposb mylenia, jak fizyka maj bdnie za ca
rzeczywisto. Filozofia nie powinna i w tym za nimi, lecz wanie prostowa ich bd.
Tymczasem ona sama popenia bd analogiczny, a czyni to nawet ostrona filozofia Hume'a czy
Macha. Ona znw wraenia uwaa za rzeczywisto, a tymczasem oddzielne wraenia s tak samo
wytworami abstrakcji, jak oddzielne ciaa. Dla Whiteheada jedyn rzeczywistoci bya niepodzielna
cao przyrody, poczenie wszystkiego z wszystkim jak niegdy w pocztkach filozofii dla
Anaksagorasa. aden jej skadnik nie istnieje samoistnie. Nie ma ani czasu bez przestrzeni, ani przestrzeni
bez czasu; ani materii bez czasu i przestrzeni, ani czasu i przestrzeni bez materii.
Oddzielne ciaa mia za abstrakcj. Ale w rwnej mierze za abstrakcj mia ducha. Kardynalny bd
naszego mylenia widzia w tym, i abstrakcje te bierzemy za konkretn rzeczywisto. Bd ten nazywa
konkretnoci nie na miejscu" (fallacy of misphced concrefness).
3. ZDARZENIA l OBIEKTY. Co jest skadnikiem tej jedynej rzeczywistoci? Raczej zdarzenia ni rzeczy,
raczej akty ni substancje. Twierdzc tak, Whitehead przeszed od substan-cjalistycznego do
aktywistycznego pojmowania przyrody. Pojmowanie to byo ju za322

inicjowane w poprzednim pokoleniu, ale nie znalazo wwczas wikszego oddwiku, Teraz przyjo si,
jeli nie w caej filozofii XX w., to w kadym razie w pewnym jej odamie.
Whitehead zdarzenia" rozumia w sposb szczeglny. Zgodnie ze swym pogldem., e tylko caoci
s realne, twierdzi, e zdarzenia nie daj si odgranicza, lokalizowa w okrelonych miejscach
przestrzeni i punktach czasu. Obrt koa jest czci jazdy wozu i rozciga si" na ni: jazda wozu
rozciga si na cae ycie ulicy; jazda w cigu minuty rozciga si na jazd w cigu kwadransa;
zdarzenie, jakim jest istnienie cegy, rozciga si na istnienie domu, a istnienie domu na istnienie miasta.
Kade zdarzenie rozciga si na inne zdarzenia, ktre wchodz w nie jako jego czci, i samo jest
czci innych zdarze, ktre si na rozcigaj". Whitehead sdzi, i jest to najpierwotniejsz cech
zdarze, pierwotniejsz ni przestrzenno i czasowo.
Jest wic bdem umiejscawianie zdarze, a tak samo rzeczy w okrelonym punkcie czasu i
przestrzeni. Bdem jest mechanistyczne wyobraanie wiata jako zespou niezalenych przedmiotw,
ktre przesuwaj si niby kule bilardowe (billiurd bali \'ic\\- oflhinys). Przeciwnie, najbardziej
niewtpliw cech rzeczy jest ich powszechne wymieszanie (nii\-iipedness o f t h //?(?.().
Przez to, e skada si ze zdarze, przyroda nie stoi nigdy w miejscu, cechuje j cigle przepywanie
(passu^c): powstaje w niej cigle co nowego, jest w niej postp twrczy (creatiw aih-unce). l to byo
rwnie pogldem, w ktrym Whitehead nie by odosobniony:
by to pogld typowy dla epoki, wystpujcy u wielu jej mylicieli, znany zwaszcza z Bergsona.
Wszake Whitehead nie by bynajmniej rzecznikiem cakowitego Heraklitejskiego wariabilizmu.
Wrd przemijajcych niepowrotnie zdarze moemy znale w przyrodzie take skadniki, stae.
Whitehead nazywa je obiektami". Przyroda nie jest zespoem samych obiektw, ale take i nie samych
zdarze. Zawiera jednoczenie jedne i drugie:
s to dwa jej skadniki, a raczej dwa aspekty.
Obiekty" s rnych'rodzajw: jedne z nich ujmowane s przez postrzeenia. inne natomiast przez
pojcia. Do pierwszych nale ..rzeczy" ycia potocznego (prrceptiicil objecfs), do drugich za obiekty
nauki, takie jak atomy czy elektrony ('.'scienfific ttbjrrr.^). Wbrew scjentystom Whitehead twierdzi, e
obiekty nauki nie s bardziej realne od rzeczy potocznych; ale te twierdzi wbrew konwencjonalistom, e
nie s mniej od rzeczy realne Jedne i drugie s czym wicej ni konwencjami i konstrukcjami umysu: s
skadnikami przyrody. Ale s niesamodzielnymi skadnikami niepodzielnej przyrody.
Mwi niegdy Platon, e istniej dwa rodzaje bytu, zmienny i niezmienny: rzeczy i idee. Tak samo
Whitehead, ktry pierwszy rodzaj nazywa zdarzeniami, drugi obiektami -Ale rnica jest zasadnicza: dla
Platona (przynajmniej w pewnym okresie jego myli) te dwa rodzaje bytu stanowiy dwa oddzielne
wiaty. Dla Whiteheada za byy splecione ze sob: obiekty s cechami zdarze, wkraczaj" w
rzeczywisto, w zdarzenia, stanowi z nimi cznie jeden wiat. Ten jeden wiat jest jedyn konkretn
rzeczywistoci.
Wikszo mylicieli dotychczas przyjmowaa, e wiat zawiera skadniki jednegci tylko rodzaju:
jedni sdzili, e skada si z rzeczy, a stosunki s konstrukcj umysu. inni e skada si ze stosunkw,
a za to rzeczy s konstrukcj umysu: Whitehead za sdzi, e ani jeden, ani drugi pogld nie ma

podstaw, e bezstronna analiza wskazuje. i wiat ma wanie wielorakie skadniki. Sdzi, e pojcia
rzeczywistoci, przyrody, faktu s niesusznie zawane. Rzeczywistoci, przyrod, faktem jest bowiem
wszystko, co s^ierdzamy w dowiadczeniu. Dowiadczenie za rozumia szeroko.
211

32?

W rozumieniu dowiadczenia wida ze szczegln jasnoci rnic pokole. W po-pr/ednim


pozylywici byli zdania, e dowiadczenie jest jedynie zespoem wrae, a kade pniecie oglne wykracza
poza nie. Kantyci uwaali wprawdzie pojcia za skadniki do-''.'. iadczenia, ale - dodawane do niego przez
umys. Dla Whiteheada za, ktry myla realistycznie, pojcia byy ujciem pewnych skadnikw
dowiadczalnej rzeczywistoci, podobnie jak ujciem innych s wraenia.
4. KRYTYKA WIEDZY BEZPOREDNI!;.). Pozytywici poprzedniego pokolenia sdzili, /e trzewa filozofia
moe si oprze jedynie na czystym dowiadczeniu, a czyste dowiad-c/enie obejmuje to tylko, co
bezporednio dane. Whitehead chcia i t sam drog. ale tu te objawia si rnica dwu pokole jego
pokolenie stracio do tego. co bezporednio dane, t ufno, ktr miao poprzednie. Whitehead zauway,
e pojcie bezporednioci icst wieloznaczne i problematyczne.
Jakie takty s naprawd bezporednio dane? Czy te. na ktre mona wskaza? ale -w takim razie nie
byoby bezporednio danych faktw psychicznych, bo na nie niepodobna wskazywa. Albo mona by
uwaa za bezporednie te. ktre s wolne od wtrtw umyciu. od interpretacyj. teoryj, hipotez, spekulacyj
(to bya waciwa intencja pozytywistw, Lid', domagali si oparcia nauki na bezporednich danych), ale w takim razie nie byoby hc/porednio danych faktw fizycznych. Przy ustalaniu ich bowiem zaws/e
objawia si taka czy inna interpretacja, zalena od dawniejszych przey osobnika. Zapewne, mona by si
stara o wyeliminowanie interpretacyj. wyeliminowanie wtrtw dokonanych pr/ez umys ale na to trzeba
by na pewno wiedzie, co jest wtrtem. A przy tym:
mona wyeliminowa ten czy inny wtrt, ale nie ma gwarancji, e si je wyeliminuje As/\-itkie. Do, e
czyste dowiadczenie, wolne od interpretacyj i wtrtw, skadajce si / samych tylko bezporednich
danych, jest jedynie idealnym postulatem.
Je/cli co mona uwaa za bezporednie dane", to tylko t cao dowiadczenia, ilie /analizowan i
nie objt wiadom refleksj, ktra kademu suy za punkt wyjcia ro/umowania i badania. Ale cao
take jest ju wynikiem pracy naszego umysu: i nie ic^.t niczym staym i okrelonym, przeciwnie, w
kadym momencie ycia jest inna. Pozyty-\Msci typu Macha skonni byli wszystko, co wiemy, uwaa za
wzgldne z wyjtkiem ,\fanie bezporednich danych. Tymczasem w wietle rozwaa Whiteheada i te
take 'a wzgldne, zalene od umysu i zmieniaj si w miar pracy, jak umys w nie wkada.
5. RIAI isr'i( /\A IEORIA POZNANIA. Postrzeenia nasze maj za przedmiot poszczeglne /darzenia, ktre
wyrywaj z caoci rzeczywistoci. A nie inaczej jest z myl: ona take nie moe obj tej caoci,
wyrywa z niej tylko poszczeglne jej czci, poszczeglne skadniki. Tote poznanie zawsze jest
czciowe, nigdy cakowite, wyczerpujce: niewyczer-palnos jest jego podstawow cech.
Akt postrzegania jest sam tym, co Whitehead nazywa zdarzeniem. To ..zdarzenie postrzegawcze"
(perci picnt i'veiit l wyrnia si tym, e wszystkie inne zdarzenia ujmowane ^ w odniesieniu do niego.
Jest mianowicie zdarzeniem dokonujcym si w organizmie postrzegajcego i stanowicym cznik
midzy postrzegajcym umysem a postrzeganym wiatem. Postrzeenie nie jest stosunkiem tylko
dwuczonowym midzy umysem a wiatem: w stosunku tym wystpuje bowiem zawsze trzeci jeszcze
czon. Mianowicie owo orga-mc/ne, fizjologiczne ..zdarzenie postrzegawcze".
Stwierdzenie to ma donios konsekwencj: odbiera mianowicie podstaw Berke-!c\ owakiemu
twierdzeniu, e wszystko, co spostrzegamy, naley do umysu. Albowiem
324

..zdarzenie spostrzegawcze" naley nie do umysu, lecz do organizmu. W moim postrzeganiu bierze udzia
z jednej strony postrzegana przyroda, a z drugiej mj organizm. ktry naley do tej samej przyrody, i
dlatego kade postrzeenie jest poznaniem przyrod\ od wewntrz, a nie od zewntrz. Tote Whitehead by
przeciwnikiem idealizmu: jego filozofia bya realistyczna: uwaa, e idealizm na nauk powoywa si
nie moe.
6. ORGANICZNO PRZYRODY. Powysze analizy Whitehead przeprowadzi wczenie. pniej inne
myli zajy pierwszy plan jego rozwaa, w szczeglnoci pojmowanie pr/\-rody jako organizmu. C
jest charakterystyczn cech organizmu? Jego zdolno rozwoju. rozwj za jest przechodzeniem od tego.
co byo. do czego nowego. Ot, wedug Whiteheada, cech t posiada nawet materia nazywana
nieorganiczn", nie obdarzona yciem: posiada j nawet elektron, bo i on ma swj rozwj, swoj
histori. Tym bardziej za wystpuje cecha ta w wiecie organicznym.
Rozwijajc w tym duchu teori przyrody Whitehead odbiega od typowych mylicieli poprzedniego

pokolenia nie mniej, ni odbiega od nich w teorii poznania i nauki. Dar-winizm. tumaczcy rozwj
przyrody wycznie przystosowaniem, uwzgldnia tylko jeden jej aspekt, wyraa tylko cz prawdy.
Zapewne, otoczenie oddziaywa na organizmy ale ono samo jest te czym zmiennym i plastycznym.
Zapewne, w organizmie dziaaj mechanizmy, ale s podporzdkowywane caoci organizmu; Whitehead
-- jak niegdy Leibniz czy mechaniczne pojmowanie przyrody z organicznym.
7. MF.TAI-IZYKA. Przedstawione dotd wywody Whiteheada miay charakter opisowy. analityczny:
natomiast dalsze byy ju dzieem spekulacji umysowej. Przeszed do niei 7. ca wiadomoci.
Stawia granice spekulacji" pisa to znaczy zdradza rozum", l od teorii nauki i poznania
przeszed do metafizyki i kosmologii: od lilozolii przyrodoznawstwa - do filozofii przyrody.
Wyszed poza scjentyzm: sdzi, e wiedza nie ogranicza si do tego. co zdobyte metodami
przyrodoznawstwa. Ale pozosta przy przekonaniu, e wiedz mona osigai. jedynie przez kontakt z
rzeczywistoci. Jeli jest moliwa metafizyka, to tylko opisowa
Gwn za ide jego metafizyki bya czno jednostki z kosmosem i Bogiem. B\lo to naturalne u
myliciela, dla ktrego tylko cao bya realna, nie za czci. Szuka! jednoci i sdzi, e j znajduje, .e
ostatecznie zmiany stanowi jedno z trwaniem, rozwj ~ z bytem, fakty z formami, dowiadczenie ze spekulacj, analiza -- z konstrukcj.. nauka z metafizyk. Celem jego bya ta ruincu/rniKi
op/wsitortini. o.ktrej przed wiekami mwi Mikoaj Kuzaczyk.
Jednake w jego koncepcji kosmologicznej pozostaa ta dwoisto, ktra tkwia ju/ w jego opisie
zjawisk: dwoisto bytw przemijajcych i staych, lub. jak je nazywa, ..aktualnych" i wiecznych"
(actiiul cninies clerncil ohjecis). Pierwsze s w nieustannej przemianie, drugie za s trwae, podobne
do idej Platona. Dwoista ta koncepcja miaa uzgodni odwieczne przeciwiestwa filozofii: Heraklitejsk
zmienno i eleack niezmienno
Wszake byty wieczne s waciwie jedynie moliwociami, z ktrych tylko niektre si
urzeczywistniaj. Powstaje wic pytanie: dlaczego urzeczywistniaj si wanie te a nie inne? Odpowied
na to pytanie Whitehead widzia w idei bstwa. Kosmologia jego prowadzia tedy do teologii. Na czym
polega funkcja bstwa? Nie na twrczoci. bo ta cechuje ca przyrod. Funkcj bstwa nie jest
rozszerzanie rzeczywistoci. Lec/ przeciwnie -jej ograniczanie, wybr spord moliwoci: to bya ta
szczeglna ko cepcja Boga. do ktrej doszed Whitehead. Bg jest si. ktra z wielu moliwoci
w\bier:!
325

rzeczywisto. Whitehead sdzi, e znalezienie racjonalnej drogi do Boga jest jednym / zada filozofii.
Religi za rozumia inaczej, rzec by mona, e egzystencjalistycznie. Okrela j: religia to samotno"
(solitariness), czy dokadniej: to, co czowiek robi ie sw samotnoci".
Nawet jednak myliciel tak wyszkolony w matematyce i przyrodoznawstwie,jak Whitehead, nie
doszed w metafizyce do twierdze okrelonych i wyranych. Znajduje si u niego takie zdanie: Rwnie
jest suszne powiedzie, e Bg jest niezmienny, a wiat pynny, jak powiedzie odwrotnie; powiedzie, e
Bg jest jeden, a wiat wieloraki, jak powiedzie odwrotnie; e Bg jest bytem bardziej aktualnym od
wiata, jak i odwrotnie;
e wiat jest w Bogu, jak i odwrotnie; e Bg jest transcendentny w stosunku do wiata, jak i odwrotnie;
e Bg jest twrc wiata, jak i odwrotnie". Jeli to jest ostateczna konkluzja, to nie mona rzec, by^bya
okrelona i do metafizyki zachcajca.
ZESTAWIENIE. Stanowisko Whiteheada zawiera -pewne cechy charakterystyczne nie tylko dla
niego samego, ale dla wikszoci filozofw-przyrodnikw tej epoki, a jaskrawo odbijajce od pogldw
poprzedniego pokolenia: l) Zerwanie z czystym scjentyzmem i ograniczaniem nauki do
przyrodoznawstwa; uznanie potrzeby metafizyki. 2) Opozycja przeciw rozdwajaniu bytu na rzeczywisto
i jej zjawiska. 3) Tropienie abstrakcyj w nauce i zaliczanie do nich nawet takich poj, jak rzecz" lub
wraenie". 4) Przekonanie, e jedynym punktem wyjcia dla poznania s bezporednie dane zmysowe,
cho nie mona si udzi, aby odsaniay nam rzeczywisto. 5) Przekonanie o niewyczerpalnoci i
nieskoczonoci poznania. 6) Dynamiczne rozumienie bytu, zastpowanie kategorii subs-tancji" przez
kategori zdarzenia". 7) Organiczne rozumienie caej rzeczywistoci.
Whitehead by mylicielem bardzo reprezentatywnym, moe nawet bardziej reprezentatywnym ni
samodzielnym. Pogldy jego odpowiaday epoce i powtarzay si u innych jej mylicieli; jego szeroka
koncepcja dowiadczenia jest te u Jamesa, jego ywa koncepcja rzeczywistoci u Bergsona, jego
realistyczne pojmowanie poznania u Moore'a i Russella, jego organiczna koncepcja wiata u
konfiguracjonistw, a inne jeszcze waciwoci cz go z teori wzgldnoci. Jest jakby wzem, w
ktrym splataj si motywy tej epoki. Jego teoria nauki odbiega od teorii poprzedniego pokolenia, nie
tylko kantystw, ale take Macha i Poincarego. Ju nie sprowadza dowiadczenia do wrae,
rzeczywistoci do faktw, nauki do opisu. Pomysy pozytywistw i konwencjonalistw Whitehead

wprawdzie uwzgldni, ale potraktowa jako jednostronne i wymagajce dalszego uzupenienia. W caoci
filozofia Whiteheada jest bardzo rna od materializmu dialektycznego, jednake czy j z nim kilka
wanych pozycji, jak realizm i rozwaanie zjawisk w ich konkretnoci i dynamicznoci.
rda filozofii Whiteheada tkwi dalej ni we wspczesnoci: maj motywy platoskie,
arystotelesowskie i leibnizowskie. Zalenociom tym bynajmniej nie zaprzecza: znane jest jego
powiedzenie, e dzieje filozofii s jedynie szeregiem przypiskw do Platona". Ceni Locke'a, w ktrym
nieoczekiwanie widzia prekursora filozofii organizmu". A Leibniza, mimo pewne z nim pokrewiestwa,
nie lubi za jego kompro-misowo.
Opinia o Whiteheadzie nie jest cakowicie zgodna. Wielbiciele widz w nim jedynego filozoficznego
geniusza epoki; inni ceni tylko jego krytyki, a nie konstrukcje. Nikt wszake nie odmawia mu
poczesnego miejsca w myli wspczesnej. Oddziaa zarwno bezporednio,
326

jak i przez zwolennikw; oddziaa w szczeglnoci na Collingwooda, wpywowego w Anglii profesora, a


przez niego na mode pokolenie angielskich filozofw.
UCZEN1-FILOZOFOW1E. l. W tym samym pokoleniu kilku innych wybitnych przyrodnikw
angielskich wystpio z pracami o charakterze filozoficznym. Wielk popularno wiksz ni
Whitehead zdobyli wspomniani ju: Sir Arthur Eddington (1882 - 1944), profesor astronomii w
Cambridge, autor The Natur o f i h Physical Worlcl, 1929, oraz Sir James Jeans (1877- 1946),
matematyk i astrofizyk z Cambridge, autor The Mysferioiis Umverse, 1930, i The New Background o f t h
Science, 1933. W pracach ich analizy pojciowe zajy mniej miejsca ni u Whiteheada, wicej za
konstrukcje metafizyczne. Perspektywom wiatopogldowym zawdziczali swe szczeglne powodzenie:
pocigali za tym, e perspektywy te wywodzili z najnowszych zdobyczy nauk przyrodniczych i przez to
wzbudzali przekonanie, e nareszcie daj pogld na wiat prawdziwie naukowy. W gruncie rzeczy jednak
pogld swj wyprowadzali nie z samej nauki, lecz z do dowolnej jej interpretacji.
Dawali swemu pogldowi charakter idealistyczny i spirytualistyczny, twierdzc, e nowa nauka
odebraa wiatu jego materialno, e nawet fizyka obchodzi si ju bez pojcia materii. Twierdzili, e
wprawdzie do nauki wchodzi to tylko, co podlega mierzeniu, ale sama nauka otwiera wyloty na regiony
pozanaukowe. Przy tym wiat nauki jest wiatem liczb, a to, do czego liczby si stosuj, naley
wyobraa sobie raczej na obraz i podobiestwo wiadomoci ni materii, skoro, jak twierdzili, nowa
fizyka rozbia pojcie materii i wykazaa podobiestwo strukturalne wiata fizykalnego do duchowego.
Prowadzili do idealizmu: w innym zatem kierunku ni Whitehead.
Mwic o rozwoju umysowym ludzkoci, Jeans odrnia w nim trzy fazy: animistyczn,
mechanistyczn i matematyczn. Fazy te wydaj si podobne do trzech faz Comte'a. Jednake zachodzi
midzy nimi istotna rnica: mianowicie czysto przyrodnicze mecha-nistyczne" mylenie przestao by
ostatni, najwysz postaci rozwoju, jak byo dla Comte'a i caego XIX wieku.
2. Do podobnie spirytualistycznego pogldu na wiat doszli, odwoujc si do zdobyczy swej nauki,
niektrzy znani biologowie. Najwiksz popularno uzyskali Francuzi, zwaszcza A. Carrel ksik
Lhomme, cel inconnu, 1935. A po jego mierci te same idee rozwija jego wsppracownik w Rockefeller
Institute, potem kierownik dziau biofizycz-nego w Institut Pasteur, Lecomte de Nouy, zwaszcza w
ksice Hiinum Desfiny, 1947. Opierajc si na nowej biologii, ale take na oglnych wywodach
Whiteheada i Bergsona, Eddingtona i Carrela, dowodzi, e bez czynnika celowoci nie mona zrozumie
ewolucji, i zmierza do wykazania w przyrodzie czynnika nie tylko duchowego, ale nadprzyrodzonego.
NICOLAI HARTMANN
W latach po l wojnie wiatowej, kiedy to najwicej nowych pomysw filozoficznych wyszo od nauk
szczegowych, Hartmann by jednym z nielicznych, ktrzy niezalenie od tych nauk doszli do wanych
wynikw. Wyniki te byy, najoglniej mwic, realistyczne i pluralistyczne.
327

YCIE. Nicolai Hartmann (1882-1950) pochodzi z Niemcw Batyckich, urodzi si w


Rosji, skoczy uniwersytet w Petersburgu. Na dalsze studia wyjecha do Niemiec i tam na stae
pozosta. Doktoryzowa si, a potem w r. 1909 habilitowa w Uniwersytecie Marburskim. W
nim te otrzyma swa pierwsz katedr lozoi. Przeszedszy do nowo utworzonego
Uniwersytetu w Kolonii, wkrtce potem powoany zosta do Uniwersytetu Berliskiego i
wybrany, jedyny wrd filozofw, do Pruskiej Akademii Nauk: otrzyma tedy ju w modych
latach najwysze odznaczenia naukowe Niemiec. Narodowi socjalici, cho im nie odpowiadaa
filozofia Hartmanna, nie zdecydowali si na usunicie go z jego stanowiska. A gdy po raz
pierwszy po skoczonej wojnie zjechali si niemieccy filozofowie, to jemu oddali

przewodnictwo.
POPRZEDNICY. Hartmann wyszed ze szkoy marburskiej i wraz z Cassirerem uchodzi za
najwybitniejszego ucznia Cohena i Natorpa. Jednake by daleki od ich stanowiska
epistemologicznego idealistycznego, abstrakcyjnego, monistycznego. I z pierwiastka
kaniowskiego szkoy niewiele zostao w jego pogldach. Podziwia natomiast Arystotelesa, na
ktrego szkoa patrzya niechtnie: Stagiryta odpowiada mu zarwno swym stanowiskiem
kompromisowym, jak i upodobaniem do penego rozwijania zagadnie filozoficznych.
Upodobanie to zbliao go take do Hegla. W Kolonii kolegowa z czoowym przedstawicielem
fenomenologii, Schelerem: metoda fenomenologiczna, ujawniajca rnorodno form w bycie,
poznaniu i dziaaniu, odpowiadaa tendencjom Hartmanna;
przej j czciowo i zastosowa zwaszcza w etyce.
PRACE. Hartmann by najpodniejszym z wybitnych mylicieli swego pokolenia, autorem
ksiek licznych i obszernych. Zacz od prac historycznych, o Platonie i Proklosie. Pierwsz
wielk jego prac systematyczn bya Grundzuge einer Metaphysik der Erkenntnis, 1921 (sam
tytu by paradoksem: pokolenie Hartmanna teori poznania wanie przeciwstawiao
metafizyce, miao za bro przeciw niej). Potem przyszo znw dzieo historyczne:
Philosophie des deutschen Idealismus, 1923-1929, a jednoczenie wielka etyka (Ethik, 1926),
potem ontologia w trzech czciach, w latach 1933 -1940, i w tym samym czasie filozofia
ducha (Das Problem des geistigen Seins, 1933). Wczenie opracowa filozoficzn biologi, a
podczas drugiej wojny filozofi przyrody (w r. 1943) i estetyk (w 1945 r.), ktra pomiertnie w
r. 1953 ukazaa si wdruku. Z licznych mniejszych jego rozpraw szczeglniej wana jest
Diesseits von Idealismus und Realismus, 1913, a z referatw w Pruskiej Akademii Der
philosophische Gedanke und seine Geschichte.
POGLDY, l. POGLD NA FILOZOFI. Hartmann rozumia filozofi po prostu jako nauk;
twierdzi, e zadanie jej jest to samo: poszukiwanie prawdy. Byo to rozumienie najbardziej
naturalne, jednake w XX wieku bynajmniej nie powszechne: relatywizm zrobi swoje,
wytworzy przekonanie, e filozofia jest wyrazem raczej temperamentu filozofa ni prawdy.
Wytworzy je zwaszcza w historii filozofii; i przeciw niej wystpi Hartmann z oskareniem, e
interesuje si tym, co dany filozof twierdzi, a nie tym, co odkry; e bdom powica tyle
uwagi, co prawdzie; e nie zastanawia si nad tym, co w pogldach filozoficznych jest prawd,
a co faszem; e jest traktowana na podobiestwo historii sztuki i obyczajw, a nie nauki; e
szuka tego, co gbokie i oryginalne, nie pytajc, czy jest prawdziwe. Byoby to
usprawiedliwione, gdyby filozofia bya wycznie rzecz subiektywnego przekonania i gdyby
byy w niej same rozbienoci. Tymczasem tak nie
328

jest: rozbiene s systemy rnych filozofw, ale na systemach filozofia si nie koczy:
take poza nimi moe dochodzi i dochodzi prawdy. A nawet najbardziej rnice si midzy sob
systemy Heraklita i Parmenidesa, Demokryta i Platona, Locke'a j Leibniza maj pewne zaoenia
wsplne. Jest wic podstawa do innego traktowania filozofii.
2. REALIZM. W jaskrawym przeciwiestwie do epoki i szkoy, z ktrej wyszed, Hart-mann za
pierwsze zagadnienie filozofii mia zagadnienie nie poznania, lecz bytu, nie epistemologi, lecz ontologi.
W przeciwiestwie te do tej epoki i szkoy by realist. Zajmowa wic stanowisko, ktre, po
zaniedbaniu w XIX wieku, w XX wieku odzyskao znw zwolennikw; nie by tu pionierem: przed nim
by marksizm, Brentano i neotomizm, i realici anglo-amerykascy. Ale w sposb wyjtkowo peny
wyoy to stanowisko. Realizm jego by nowego typu: by realizmem bezporednim. To znaczy uwaa,
e byt realny, od nas niezaleny, nie jest dla nas rzecz domysu i wnioskowania, lecz jest nam bezporednio dany. Niepodobna myle, nie mylc o takim czy innym bycie. Kady akt poznania jest
transcendentny, czyli wychodzi poza podmiot, Mona, jak to czynili filozofowie XIX w., zaczyna nie
od bytu, lecz od poznania, ale pojcie poznania jest nieodcznie zwizane z pojciem transcendencji i
odwouje si do pojcia bytu. Poznanie nie jest tylko przeyciem podmiotu, lecz jego stosunkiem do bytu.
Nie rozumie samego zagadnienia poznania, kto nie uznaje bytu niezalenego od poznajcego podmiotu.
Bo nie byoby poznania, gdyby nie byo bytu do poznania. Uznanie rzeczy w sobie" nie jest objawem
stanowiska dogmatycznego, jak mwiono w XIX w., lecz wanie krytycznego.
Stanowisko idealistyczne zwyko wytacza trzy argumenty: l) e kady przedmiot jest przedmiotem
wiadomoci, a wic nie jest poza wiadomoci (zasada wiadomoci, Sat: des Bewiisstseins, jak
Niemcy mwi): 2) e kady przedmiot jest przedmiotem dla jakiego podmiotu (zasada korelatywnoci);
3) e przedmioty maj sens i warto, a poza wiadomoci nie ma sensu i wartoci.
Na argumenty te, na ktrych ma si opiera dowd idealizmu, odpowiada Hartmann, e same

wymagaj dowodu. I nie na tym, kto uznaje wiat realny, lecz na tym. kto go odrzuca, ciy onus
probandi, obowizek dowodzenia.
3. METAFIZYKA. Metafizyka ma za zadanie poznanie bytu, a wic zadanie niewtpliwie doniose: ale
przewanie speniaa Je wadliwie. Po pierwsze, usiowaa uj byt w caoci, wic razem z tym, co w nim
irracjonalne, a to wanie nie moe by poznane. Po drugie, chciaa uj go w system, a system mona
formowa tylko przy pomocy spekulacji i wtedy usuwa si spod kontroli rzeczywistoci.
W filozofii wracaj wci te same zagadnienia i spory: chociaby spr mechanizmu i witalizmu w
teorii przyrody, immanencji i transcendencji w teorii poznania, determinizmu i wolnoci w teorii
dziaania. Sporw tych nigdy nie mona byo rozstrzygn. Dlaczego tak si dzieje? Bo w bycie s
pierwiastki irracjonalne. Ale obok nich s take racjonalne, a te s poznawalne, naley je
wic'wyodrbni. Dyscyplin, ktra je wyodrbnia i zajmuje si tylko pierwiastkami poznawalnymi bytu,
nazywa ontologi". Odrni j od metafizyki", ktra bierze sobie za przedmiot byt w caoci, razem z
tym, co w nim irracjonalne.
Mona by sdzi, e tak rozumiana metafizyka stawia sobie zadanie beznadziejne tymczasem
Hartmann pokaza, e i ona ma swoje moliwoci. Nie moe by nauk, to znaczy zespoem twierdze;
natomiast moe by zespoem zagadnie. Rozwiza swych zagadnie nie zdoa, ale uczy je stawia.
Wysiki metafizykw nie posuwaj naprzd rozwiza, ale rozwijaj zagadnienia. Dzieje filozofii w jej
metafizycznej czci s naprawd
329

tylko dziejami zagadnie. Ale nie jest to mao: bo gdzie jest zagadnienie, tam jest widocznie co
niewiadomego, skoro szukamy; lecz jest te co wiadomego, skoro wiemy, czego szukamy. Moe wic
by postp w zagadnieniach filozoficznych; i nawet jest tylko w nich a nie ma go w systemach
filozoficznych, ktre wci powstaj i padaj, a nie postpuj naprzd. Hartmann, jak nikt przed nim,
ukaza wag zagadnie w filozofii.
4. PRAWDY NIEWTPLIWE. Hartmann nie zaprzecza, e s w bycie pierwiastki niepoznawalne, a w
filozofii pierwiastki subiektywne; natomiast chcia je wyeliminowa z filozofii, aby wyodrbni z niej to,
co poznawalne i obiektywne. W historii filozofii do niczego nie przykada takiej wagi, jak do
rozgraniczenia tego, co w niej uwarunkowane epok i zajtym przez filozofa stanowiskiem, a wic
subiektywne i przemijajce, od tego, co ponadczasowe, niezalene od stanowiska, poznane raz na zawsze.
W klasyczny sposb przeprowadzi to rozgraniczenie dla filozofii Kanta: e przedmiot ma by
uwarunkowany przez podmiot; e tylko zjawiska s poznawalne; e rzeczy same w sobie s jedynie
pojciem granicznym; e poznanie moe by wycznie dyskursywne, a nie intuicyjne; e moe by tylko
formalne, bo materia jest irracjonalna. To wszystko jest nie dowiedzione i nic nie zmusza do tego, by to
uznawa. Kaniowski transcendenta-lizm, fenomenalizm, intelektualizm i formalizm epistemologiczny
by stanowiskiem osobistym, subiektywnym, efemerycznym.
Nie znaczy to wszake, by osobista i efemeryczna bya caa filozofia Kanta. Klasyczne odrnienie
sdw syntetycznych i analitycznych: fenomenologiczna charakterystyka czasu i przestrzeni; wskazanie
na to, e poznanie wyrasta z dwu pni i odbywa si w dwch instancjach; analiza poj pikna, dobra,
powinnoci; wskazanie na aprioryczno i kate-goryczno imperatyww moralnych: to wszystko jest
obiektywne, niezalene od zajmowanego stanowiska, jest trwa zdobycz i postpem w filozofii.
A podobnie jak z Kantem, jest z innymi filozofami: niektre ich pogldy maj trwa warto. I dzieje
filozofii bynajmniej nie s szeregiem subiektywnych wynurze i pomysw. Byle tylko wyeliminowa z
nich elementy subiektywne, a uka stao rozwoju i postpu nie mniej ni inne nauki.
5. PLURALIZM. Hartmann nie ograniczy si, jak tylu filozofw, do sformuowania programu i zajcia
stanowiska. Uprawia filozofi w sposb tak szczegowy, jak bodaj nikt od Arystotelesa i Tomasza.
Z jego realistycznego stanowiska wynikao, e skoro rnorodno jest w poznaniu, musi by te w
bycie; z siebie by jej umys nie wykrzesa. Wic te ontologia ma ustali nie tylko to, co wszelkiemu
bytowi wsplne, ale take ca jego rnorodno, jego rodzaje, postacie, odmiany. Pogld Hartmanna
mona by, odwracajc haso redniowieczne, sformuowa: entium varietates non sunt diminuendae
praeter necessitatem. Jego pogld na wiat by pluralistyczny, jego obraz bytu by tak wieloraki i
rnorodny, jak adnego wspczesnego myliciela. Odrnia wrcz w bycie rozmaite wymiary": jeden
wymiar stanowiy rodzaje" bytu, drugi jego momenty", trzeci sposoby", czwarty szczeble".
S dwa rodzaje bytu: obok realnego jest jeszcze idealny. Uznanie bytu idealnego wyznacza
Hartmannowi jego miejsce wrd wspczesnych realistw: by po stronie fenomenologw, na
przeciwnym biegunie ni realici o zabarwieniu naturalistycznym. Byt idealny mia za rwnie od naszej
myli niezaleny, jak byt realny. A odrnia dwie gwne jego dziedziny: dziedzin matematyki i
dziedzin wartoci. Poniewa byt matematyczny stanowi struktur realnego, wic realny jest ode
zaleny; czyli byt realny jest

330

zaleny od idealnego. Wynika std, e byt idealny jest bardziej pierwotny; natomiast nie
wynika, by by bytem wyszym, jak tego chce platonizm: stanowi jedynie struktur, a wic
jedynie cz bytu realnego. Bytu idealnego Hartmann nie negowa, jak naturalici, ale go te
nie wynosi ponad realno, jak platonicy.
Momenty bytu s dwa: istnienie i wasnoci. Sposobw bycia jest wicej: moliwo,
rzeczywisto, konieczno. S absolutne, jak rzeczywisto, lub wzgldne, jak konieczno;
bo jeli co jest konieczne, to tylko wzgldem czego. Szczeblami za bytu s: materia, ycie,
wiadomo, duch. ycie jest tylko wyszym uksztatowaniem materii, natomiast wiadomo
jest od ycia czym zupenie rnym, a tak samo duch jest rny od wiadomoci.
Wszystkie te pojcia - byt realny i idealny, istnienie i istota, moliwo i rzeczywisto,
materia i duch Hartmann czerpa z tradycji filozoficznej. Ale korzysta z nich na swj
sposb: zestawia je, a nie wybiera midzy nimi, jak tylu filozofw; nie myla sprowadza
bytu do jednej postaci, zamyka go w jednej formule.
6. DUCH stanowi swoist posta bytu wic beznadziejne musz by wszelkie prby, aby
go zdefiniowa, bo to znaczyoby sprowadzi go do innych bytw. Natomiast mona go opisa:
mona o nim powiedzie, e jest bytem rzeczywistym, indywidualnym, rozwijajcym si,
bezprzestrzennym ale z przestrzeni zwizanym, wczonym do wiata realnego i
wpywajcym na ten wiat. Wystpuje w dwu postaciach: jako duch osobowy i jako
obiektywny. Pierwszy jest podmiotem aktw wiadomoci, drugi ich wytworem. Duchem
osobowym s janie, jednostki mylce i czujce, a duchem obiektywnym wiedza i sztuka,
obyczaj i prawo, wiara i mowa. S wytwarzane przez ducha osobowego, ale wyodrbniaj si
ode, usamodzielniaj, yj wasnym yciem, maj wasne dzieje. Wbrew idealistycznej
interpretacji Hegla, s indywidualne, jednorazowe, historyczne, w peni realne. Nie byoby
ducha obiektywnego, gdyby nie byo duchw osobowych, one go powoay do ycia, one te
tylko maj wiadomo swego istnienia, ale i wzajem duch obiektywny dziaa na duchy
osobowe, wpywa na ich myli, kieruje ich postpkami.
7. ETYKA. W etyce Hartmann da tak samo jak w ontologii wyraz swojemu reali3tycz-nemu i
pluralistycznemu sposobowi mylenia i swej dnoci do szczegowego opracowania
tematw. Etyka jego jest najpeniejszym wykadem tego przedmiotu od redniowiecza.
Hartmann przej w niej rne pomysy Schelera, ale da im pene, systematyczne, szczegowe
rozwinicie. Stan po stronie tych, co wartoci mieli za obiektywne; nie zaprzecza zreszt, e
w wielu wypadkach s przez ludzi przeksztacane, ujmowane subiektywnie. Wraz ze szko z
Cambridge i z fenomenologami przyczyni si najwicej do przeamania panujcego
subiektywizmu etycznego.
ZESTAWIENIE. Hartmann by czoowym mylicielem wrd tych, ktrzy filozofi
traktowali jako nauk szczegow, ale nie w zalenoci od nauk szczegowych; wrd tych,
ktrzy j pojmowali jako poznanie prawdy, nie za wyraz nastrojw; wrd tych, ktrzy od
filozofii epistemologicznej wrcili do ontologicznej; wrd tych, co nie lkali si metafizyki,
ale nie chcieli jej uprawia metod spekulatywn; wrd pluralistw, widzcych rne postacie
bytu, przede wszystkim byt idealny obok realnego, duchowy obok materialnego; wrd tych,
ktrzy w okresie skrajnoci filozoficznych usiowali znale drog poredni; wrd tych,
ktrzy w bycie widzieli pierwiastki zarwno racjonalne, jak irracjonalne; wrd tych, ktrzy nie
cenili systemw filozofii, natomiast cenili kad zdobyt przez ni poszczegln prawd.
331

FAZA TRZECIA: 1930-1945


1. Krlestwo Boe ju jest niedaleko. Wychowanie jest upastwowione i bezpatne;
kobiety maj prawo gosu: kady robotnik ma lub mie bdzie samochd; dzielnice ndzy skazane s na
zagad: rozrywki i wiadomoci przenikaj do kadego domu; liberaowie skoczyli si; wolny handel sta
si rozcigliwym pojciem; sporty mona uprawia bardzo tanio; dogmatom zadano miertelny cios: ruch
skautowski wzrasta ogromnie: ubranie jest wygodne, a wosy krtkie to wszystko wskazuje na
millennium" tak mwi bohater znanej powieci z 1926 r., a wymienia fakty i przedstawia nastawienie
typowe dla tych lat.
To poczucie zbliania si kresu udzielio si take niektrym uczonym i filozofom. Byo
niespodziewane po niezomnym przekonaniu poprzednich pokole, e poznanie, nauka, filozofia s
procesem nie mogcym mie koca. Tymczasem historyk nauki Sir W. Dampier pisa w 1930 r.:

Wyglda na to, jakby ostateczne granice wiedzy ludzkiej byy blisko". A przedtem jeszcze, w 1919 r.,
specjalnie o filozofii pisa St. I. Witkiewicz:
Jestemy w epoce, ktra moe ju sobie pozwoli na przybliony bilans z przeszoci, poniewa
zbliamy si do negatywnych moe, ale ostatecznych rozwiza, w ktrych nastpi kres filozofii w
oglnych zarysach na naszej planecie". Inna rzecz, e pogldy te bynajmniej nie byy powszechne, e
jednoczenie inni myliciele oceniali widoki nauki i filozofii zupenie inaczej.
2. W czasie gdy formy ycia zdaway si podlega stabilizacji najzupeniej zreszt pozornej
filozofia przechodzia wanie kryzys; nie byo w niej nawet pozorw stabilizacji. Objawy kryzysu szy w
dwch przeciwnych kierunkach, Jednym byo kwestionowanie wszelkich twierdze, nawet tych, ktre
dotd wydaway si najbardziej naturalne i byy najtrwalej przyjmowane. Drugim za objawem byo
wanie szukanie nowych moliwoci, eksperymentowanie mylowe, przyjmowanie hipotez, ktrych
dotychczas wcale nie dopuszczano, bo wydaway si niezbyt nienaturalne i nieprawdopodobne. Typowa
dla nowoczesnego ducha naukowego" pisa G. Bachelard jest filozofia dialektyczna polegajca na
pytaniu: dlaczego by nie? Dlaczego by masa nie miaa by ujemna? Dlaczego przestrze nie miaaby by
skoczona?" I tak samo z innymi zagadnieniami nauki, a tym bardziej filozofii.
Gdy adne wysiki nie uzgodniy dotychczasowych przeciwiestw filozofii i nie byo wida
definitywnego rozwizania ani po jednej stronie, ani po drugiej, zaczto go szuka po trzeciej.
Rozgldano si za nie uwzgldnionymi dotd moliwociami, mylano o trze332

cim stanowisku tam, gdzie dotd walczyy dwa. Stare pojcie coincicfenfia opposiloruin stao si teraz
znw aktualne.
Filozoficzny poeta francuski P. Valery napisa kiedy: Ce c/ni it'esf pas fi.\'e. n'est rieii, cc (liii cfit
fi.\e, t'st mort. W tym jednym zdaniu poczy obie przeciwne sobie negacje, wystpujce u
wspczesnych mylicieli. Mianowicie jedni nie uznawali tego, co nieokrelone. bo jest niczym; inni za,
przeciwnie, nie uznawali tego, co okrelone, bo jest martwe. Pierwsi stali przy filozofii okrelonych
faktw, przy filozofii ..naukowej", pozytywnej:
drudzy wierzyli w filozofi metafizyczn, w intuicjonizm.
3. Poczucie wzgldnoci wiedzy, ulegajce w dziejach cigym fluktuacjom, otrzymao nowy bodziec
w XX wieku: z jednej strony od teorii wzgldnoci w fizyce, z drugiej od rozwaa psychologicznych i
logicznych. Byo szczeglnie silne w samej filozofii z jej bardzo oglnymi tezami, nie poddajcymi si
albo trudno poddajcymi si weryfikacji. Znalazo wyraz w dwch pogldach: jeden z nich by zwizany
z rozwaaniami psychologicznymi, drugi z logicznymi: jeden nazywano ..temperamentalizmem", drugi
definicjo-nizmem". Pierwszy twierdzi, e filozofia jest rzecz tylko temperamentu i postawy
psychicznej i wicej te mwi o czowieku, ktry j powzi lub uzna, ni o bycie. Drugi za pogld
twierdzi, e filozofia w przeciwiestwie do nauki w ogle nie zajmuje si poznawaniem bytu, lecz tylko
definicjami terminw (poczwszy od terminw poznanie" i ..byt"): wic te chodzi w niej o wyrazy, nie
o rzeczy, o poprawno, nie o prawdziwo.
Inn, szersz postaci relatywizacji wiedzy by konwencjonalizm. Umiarkowany i czciowy jeszcze
u Poincarego, przyj potem bardziej skrajn posta: twierdzi, e adnego zagadnienia nie mona
rozstrzygn bez konwencji i e przeto nie ma twierdzenia. ktre w ten czy inny sposb nie byoby
umowne.
Umowny jest przede wszystkim jzyk. A kada myl, aby moga sta si wiedz, musi by wyraona
w jakim jzyku. Jzykw moe by wiele, wybr midzy nimi jest wolny. Jak poprzednie pokolenie,
pokolenie krytycystw, kado w poznaniu nacisk na udzia myli, tak to ostatnie pokolenie - na udzia
jzyka. Ujmowa wiedz z punktu widzenia semantycznego, a zwaszcza ujawnia natur werbaln tego,
co zbyt pochopnie ludzie s skonni bra za rzeczowe to byo w duchu czasu. Postpowanie takie
uchodzio w filozofii za objaw najwikszej krytycznoci i wspczesnoci.
Nie byoby jednak suszne twierdzi, e caa filozofia w tej swojej fazie bya nieufna w stosunku do
umysu ludzkiego i jego zdolnoci poznawczych, e caa bya przejta relatywizmem, minimalistyczna.
Przeciwnie: materializm dialektyczny z ufnoci przystpowa do poznania: ale tak samo neotomizm, a w
pewnej mierze take i filozofia analityczna.
4. Wrd kierunkw filozoficznych tego okresu byy czysto teoretyczne, jednake przewaay
kierunki o nastawieniu praktycznym i porwnawczo rzec mona, e prakty-cyzm cechowa ten okres.
Najpierw, w rozumieniu podstaw wiedzy: dziaanie pozwala lepiej ni czyste mylenie odrnia prawd
od faszu. Ale praktycyzm wyraaj si take w przekonaniu, e wiedza ma praktyczny cel, e powinna
wiadomie suy dobrej sprawie. Jedno i drugie naleao do podstawowych tez materializmu
dialektycznego. Ale take w Ameryce istnia specjalny prd, zwany szko odpowiedzialnoci", ktrego
gwnym przedstawicielem by R. Lynd, a ktry wzywa do cilejszych zwizkw nauki z yciem. do

dobierania tematw bada poytecznych dla spoeczestwa.


W myl niektrych prdw wspczesnych nauka powinna zmierza do uzdrowienia ycia ludzkiego:
wic te zamiast uywa terminu praktyczny", zaczto mwi o euge333

nicznym pojmowaniu nauki w ogle, a filozofii w szczeglnoci. Pojmowanie takie byo jedn z cech
tego okresu.
Oba te aktualne motywy motyw semantyki i motyw eugeniki zespoli ze sob Polak, ktry
wyemigrowawszy do Ameryki sta s tam filozofem, Alfred Korzybski. Jedn jego tez byo: e ycie
nasze za'ey od naszego jzyka. A drug e ycie naley uczyni zdrowym. Wic trzeba zmieni jzyk,
aby uzdrowi ycie. Z tym czy pewn koncepcj historyczn: e bdny jzyk pochodzi od
Arystotelesa. A gwny bd jego tkwi, jak sdzi, w wyrazie jest", spajajcym podmiot i orzeczenie
zdania. Wyraz ten wprowadza do naszego mylenia tosamoci, ktrych nie ma. Mwi si o kim, e
..jest" Murzynem czy ydem, i ju przez te orzeczenia widzi si w nim Murzyna czy yda, zamiast
widzie jego rzeczywiste indywidualne wasnoci. Wadliwy jzyk ujemnie wpywa na sposb mylenia, a
porednio take na sposb ycia i wspycia. Korzybski idee te wyoy w ksice: Science andSanity,
1934 r. W myl ich zaoy te Instytut dla Oglnej Semantyki (w Chicago) i zainicjowa
Midzynarodowe Wydawnictwo Nie-arystotelesowskie. Skupi dokoa siebie grup zarwno filozofw
jak uczonych, zwaszcza lingwistw i lekarzy. W sposb skrajny, fanatyczny, dziwaczny reprezentowa
hasa rzeczywicie aktualne i atrakcyjne dla epoki.
5. Oba skrajnie przeciwne denia filozofii, ktre w niej wystpoway od wiekw, objawiy si i w tej
ostatniej jej fazie. Mianowicie z jednej strony denie maksymalistyczne:
stawia i usiowa rozwiza wszystkie zagadnienia teoretyczne i praktycznie wane. Z drugiej za
minimalistyczne: mwi tylko to, co mona powiedzie na pewno. Pierwsze wzmogo si w
pocztkowych latach stulecia; ale do szybko zaczo sabn i na pierwszy plan wysuno si drugie
denie.
Jednym z wynikw tej przemiany byo podniesienie wymaga metodycznych stawianych filozofii.
Dla jednych znaczyo to: naley operowa tylko faktami w duchu czystego empiryzmu; dla drugich:
operowa tylko zwizkami koniecznymi w duchu formalizmu. Neopozytywizm, ktry w tym okresie
denia minimalistyczne reprezentowa najskrajniej, czy oba te has'a. Domaga si ograniczenia
wiedzy do protokoowania faktw, ale domaga si take sformalizowania wiedzy.
6. Jednym z nowych poj i hase epoki byo pojcie typu. Byo ono uzupenieniem pojcia prawa
naukowego. Wiek XX szuka praw i tylko praw, ale to prowadzio do alternatywy: jeli nie powszechne
prawa, to chaos; jeli nie wszystko, to nic. Tymczasem pojcie typu dawao wyjcie z tej alternatywy,
pozwalao porzdkowa nawet zjawiska, dla ktrych nie znaleziono powszechnych praw. Klasy, o
ktrych nie mona wypowiada twierdze oglnych, mona rozbi na typy. Tak od dawna postpowano
w; przyrodo-znawstwie opisowym. Teraz tak samo w psychologii: powsta w niej specjalny dzia
psychologii rnic", a prby wyodrbnienia typw psychicznych od cyklotymikw i schizo-tymikw
Kretschmera do somato-, wiscero- i cerebrotonikw Sheldona zajy poczesne miejsce w dyskusjach
naukowych. Tak samo w socjologii wyodrbniano typy spoeczne i typy kultury, patterns of cullure. Tak
samo w naukach historycznych, w szczeglnoci w historii sztuki i literatury, ktre zaczy ujmowa
dzieje jako kolejne powstawanie i zanikanie typw artystycznych i poetyckich. Oglnym wyrazem tych
usiowa bya teza, e zadaniem niektrych nauk jest wyodrbnianie typw, tak samo jak zadaniem
innych jest formuowanie praw, i e w tym sensie nauki dzieli naley na typologiczne i nomo-logiczne.
334

7. W tej ostatniej fazie filozofii mwiono wiele o humanizmie. Mwiono o nim nawet w
rnych znaczeniach, a we wszystkich mia on zarwno rzecznikw, jak oponentw:
A} Relatywistyczny humanizm F. C. S. Schillera gosi nieunikniony antropomorfizm i
antropocentryzm wszelkich ludzkich czynnoci, a w szczeglnoci filozofii. Jest ona
wytworem osobowoci czowieka, ktra zostawia swoje pitno na wszystkich jej twierdzeniach. Filozofia jest w skali ludzkiej", a tak samo nauki szczegowe. Npwe pogldy
fizyki, wedle ktrych z obserwacyj niepodobna wyeliminowa obserwatora, zachcay do
zajcia podobnego stanowiska. W tym sensie L. de Broglie mwi w 1945 r. w Akademii
Francuskiej o rehumanizacji" nauki. Humanizm tak rozumiany mia zwolennikw, ale i
przeciwnikw: epoka uwiadamiaa sobie dziaanie wspczynnika ludzkiego" i kada na
nacisk ale jednoczenie nie aowaa wysikw, by go z nauki i filozofii wyeliminowa.
B) Humanizm o zabarwieniu naturalistycznym, odziedziczony po XIX w., gosi inn tez,

mianowicie: e czowiek jest faktem ostatecznym, e nie ma nic nad nim, e nie istnieje wyszy
nad niego porzdek. Albo w wersji normatywnej: czowiek powinien zajmowa si jedynie tym
i dba jedynie o to, co naley do porzdku ludzkiego. Takim humanizmem by np. Sartre'owski
egzystencjalizm. Take i ten humanizm mia nie tylko zwolennikw: by zwalczany z jednej
strony przez filozofi katolick w imi wiecznych si i prawd, ktre istniej i z ktrymi
czowiek powinien si liczy, a z drugiej przez historyczny materializm w imi si
spoecznych.
C) Humanizm w innym jeszcze znaczeniu oznacza uznanie waciwoci i celw swoicie
ludzkich w przeciwstawieniu do oglnozwierzcych. Szerzy si on zwaszcza w Ameryce, a
I. Babbitt by tam najbardziej znanym jego przedstawicielem. Gdy humanizm naturalistyczny
przeciwstawia czowieka siom od niego wyszym, to ten przeciwstawia go wanie niszym;
intencja tych dwu humanizmw, mimo e uyway tejsamej nazwy, bya biegunowo odmienna.
8. Haso filozofii naukowej", wzorowanej na nauce, pozostao ywe i w tym ostatnim jej
okresie. Haso to znaczyo, e filozofia ma si opiera bd na oczywistych prawdach i
wzorowej dedukcji, bd na niewtpliwych faktach i wzorowej indukcji. Jednake nie
wszystkie kierunki si go trzymay: niektre wychodziy z zaoenia, e idea naukowoci nie
jest ideaem dla filozofii. Sdziy, e moe ona wicej osign przez intuicj czy przez
znajomo ycia.
W kierunkach tych filozofia stawaa si blisza literaturze ni nauce. Tak byo w egzystencjalizmie. Antagonizm filozofii naukowej i pozanaukowej, jeli wystpowa ju w XIX w.,
to teraz wzmg si jeszcze.
9. Dwa kierunki charakterystyczne dla ostatniej fazy filozofii wystpiy okoo 1930 roku, i
od tej daty mona t faz zaczyna. Nie byy to kierunki cakowicie nowe: pochodziy jeszcze z
XIX w., ale byy przytumione najpierw przez kantyzm, potem przez kierunki XX w., jak
pragmatyzm czy fenomenologia, teraz za wypyny na nowo. Byy to kierunki:
pozytywistyczny i egzystencjalistyczny. Pierwszy kontynuowa filozofi Macha, a drugi
Kierkegaarda.
Pocztkowo, w latach 1930-1939, byy jednymi z wielu kierunkw filozoficznych obok
tych, ktre wychodziy od Cohena czy Husseria, Bergsona czy Crocego. Ale gdy skoczya si
II wielka wojna, okazao si, e tamte zaniky czy zeszy na drugi plan, te za pozostay na
pierwszym. Ale pozostay nie one jedne; pozostay te kierunki, o ktrych
335

bya ju poprzednio mowa. Nie tylko pozosta, ale niezmiernie rozszerzy swe wpywy marksizmleninizm. l jeli nowy pozytywizm gromadzi znaczn ilo uczonych, a egzy-stencjalizm literatw, to koa
tych, ktrzy stali za marksizmem-leninizmem. byy jeszcze nieporwnanie szersze.
NEOPOZYTYWIZM
Wiek XIX przy swoim nastawieniu zdecydowanie minimalistycznym rozwija pogldy pozytywizmu
a do wyczerpania, tak i w pocztku wieku XX aktualna staa si raczej krytyka i pogldy przeciwne.
Jednake mino zaledwie jedno pokolenie i nieoczekiwanie nastpio odnowienie pozytywizmu, i to w
postaci najbardziej radykalnej. W odrnieniu od dawnego, zainicjowanego przez Comte'a w XIX w., oraz
od goszonego przez Macha na progu XX wieku, mona tu mwi o trzecim pozytywizmie". By dzieem
zbiorowym. dzieem grupy zarwno filozofw jak uczonych specjalistw, ktrzy skupili si dokoa
Schlicka i brali udzia w prowadzonym przeze seminarium w Uniwersytecie Wiedeskim od 1923 roku.
Nazywali te siebie Koem Wiedeskim" (Wiener Kreis) i pod t nazw wystpili w r. 1929 wsplnie w
programowej .pracy niemieckiej pt. Kolo Wiedeskie. Naukowy pogld na wiat. Schlick zapocztkowa
ten ruch, pniej za Carnap sta si w nim mylicielem najbardziej wpywowym i reprezentatywnym.
Ruch szybko rozszed si w Europie, a niebawem obj te Ameryk Pnocn. Wtedy nazwa Koo
Wiedeskie" staa si mniej odpowiednia, zbyt lokalna, i zastpowano j innymi nazwami: neopozytywizm", logiczny (czy logistyczny") pozytywizm", logiczny (czy logistyczny") empiryzm".
INICJATORZY. Moritz Schlick (1882- 1936) by profesorem w Kilonii. zanim w 1922 powoany
zosta do Wiednia. Ale dopiero tu, w miecie Macha i wrd ywej jeszcze jego tradycji, rozpocz sw
pozytywistyczn dziaalno. Bya jeszcze wzgldnie umiarkowana. bez tego radykalizmu, z jakim
wystpio zebrane przeze Koo. Skadao si ono, rzecz charakterystyczna, mniej z filozofw, a wicej z
matematykw, fizykw (Filip Frank, profesor w Pradze), socjologw (Otto Neurath), prawnikw (Felix
Kaufmann). Schlick ogosi dwie wiksze prace, teori poznania i etyk: Allgemeine Erkenntnisiehre,
1918, i Fragen der Ethik, 1932, oraz szereg rozpraw programowych, wydanych potem pt. Gesamnielti.'
Aufsafze, 1938. Zgin w gmachu uniwersytetu od kuli niepoczytalnego studenta.
Rudolf Carnap (1891 - 1970) sta si czoow postaci jeszcze za ycia Schlicka. Od 1926 przebywa

w Wiedniu, od 1930 by profesorem w Pradze, a od 1936 w Chicago. Rzec mona, e razem z nim
przenosi si gwny orodek ruchu. A take, e jego osobista ewolucja bya ewolucj caego ruchu. Da
mu od razu posta najbardziej radykaln. Najpeniej przedstawi wczesne swe pogldy w pracy Der
iogische Aufbau der Welt, 1928. Dotychczasow filozofi potpi z ca bezwzgldnoci w
Schemprobleme der Philosophie, 1928. Dalszy rozwj ograniczy pierwotny jego radykalizm; znalazo to
wyraz najpierw w Logische Syntax der Sprache, 1934, i potem w pniejszych pracach, ogaszanych ju w
Ameryce i po angielsku, zwaszcza w Testability and Meaning, 1936, Foundations of Logie and
Mathematics, 1939, Introdiicion to Semantics, 1942, Meaning (ind Necessity, 1947.
336

M. SCHLICK

M. HEIDEGGER

J. P.SARTRE

K. TWARDOWSKI

Do najradykalniejszych przedstawicieli kierunku nalea Olto Neurath (1882- 1945), ktry gosi go z
paradoksaln skrajnoci i publicystycznym rozmachem. Jak wielu czonkw Koa Wiedeskiego, zacz
sw dziaalno w Austrii, ale skoczy na obczynie:
przenis si najpierw do Hagi, potem do Oksfordu.
Szczegln rol w dziejach ruchu odegra Ludwig Wittgenstein (1889-1951). wiedeczyk, ale
zwizany filozofi z Angli; pozostawa pod wpywem Russella. ale te i sam na niego oddziaa. W 1922
ogosi swj dwujzyczny, niemiecki i angielski. Trcictutiis Lo^ico-Pliiio.wplliciis, aforystyczny, trudny,
lakoniczny, w ktrym dawa wyraz tym samym tendencjom, co Koo. Przebywa w Wiedniu, gdy Koo si
zawizao, ale styka si z nim niewiele. Zajmowa si wwczas wicej architektur ni filozofi:
natomiast w Kole studiowano, zwaszcza w r. 1926, jego traktat. Pniej wrci do filozofii, od 1929
osiad w Cambridge, gdzie niegdy odbywa studia, wykada tam. a w 1939 r. zosta powoany na
zastpc Moore'a. Nic ju pniej nie ogasza, ale modziecza jego ksika pozostaa rodzajem biblii
neopozytywizmu. Po wojnie zrezygnowa z katedry, doszedszy do przekonania, e filozofia nie nadaje
si na nauk akademick. Po mierci wydano z jego spucizny Philosopl-iici.il Inwsiiyations, 1954. i Reniarka on the Foliiuliitiona oj Mcilhr-iiiiitirx, 1955.
POPRZEDNICY. Trzeci pozytywizm" Koa Wiedeskiego prowadzi dalej akcj pierwszego i
drugiego i mia wielu poprzednikw. Nalea a do trzech linii rozwojowych. z ktrych dawniejszy
pozytywizm i empiryzm stanowiy tylko jedn, cho niewtpliwie najwaniejsz. Bya to linia: Hume.
Comte, Mili. Mach. Russell.
Do drugiej linii Koo naleao przez to, e cile wizao filozofi z analiz nauki: lini t stanowili
analitycy nauki, szczeglniej znw Mach, a take Helmhollz i Ostwald. a potem Poincare. Duhem. a po
Einsteina.
A znw ze wzgldu na rol. jak przypisywao logice, zwaszcza matematycznej. Koo znalazo si w
trzeciej linii rozwojowej: od Boole'a przez Fregego. Peirce'a. Peana do Hilberta, Whiteheada, Russella.
Z odkry naukowych ostatnich czasw dwa szczeglniej szy neopozylywistom na rk: odkrycie
Einsteina wykazao, e pojcia najbardziej nawet zakorzenione, jak absolutny czas i przestrze, mog by
cakowicie pozbawione faktycznego sensu; a odkr\cic Pawowa pokazao, e psychologia moe zawiera
prawdy imersubiektywne. ktre lak samo daj si weryfikowa, jak prawdy fizykalne.
Za najbliszych poprzednikw Kola Wiedeskiego i neopozylywizmu naley 'iwaa Macha z jednej
strony, a Russella z drugiej. Obaj wystpuj dwukrotnie w genealogii kierunku: Russell by nie tylko
poprzednikiem, ale poniekd uczestnikiem ruchu, dziaalno jego bya na pograniczu filozofii
analitycznej" i neopozytywizmu.
Tradycja Macha przetrwaa w Wiedniu nawet prze/ najmniej do pozytywizm L skonne lata XX wieku

i bya tam ywa jeszcze, gdy poczynao si Kolo. Jednake trzeci pozytywizm od drugiego.
Machowskiego, rni si tak samo. jak i od pierwszego. Mianowicie:
pierwszy pozytywizm traktowa jeszcze matematyk jako bardzo ogln nauk empiryczn, nie rn w
zasadzie od przyrodniczych: ten za. stosujc si do nowych koncepcji logiczne-matematycznych, uj j
zupenie inaczej: jako nauk aksjomatyczn. Drugi za pozytywizm pojmowa poznanie jako zesp
wrae, a w fizyce atomy jako fikcje naukowe: len za, stosujc si do nowych wynikw psychologii i
fizyki, zerwa z. tymi pogldami Macha.

- Historia filozofii t. III


337

ROZWJ. Przy niezmiennej oglnej tendencji neopozytywizm przechodzi rne wahania i


wielokrotnie zmienia swe stanowisko nawet w podstawowych zagadnieniach. Zawsze chcia filozofii
pozytywnej, ale waha si w kwestii, jaka filozofia jest pozytywna. W pierwszej fazie, u Schlicka, by
jeszcze oglnikowy i wzgldnie umiarkowany: w drugiej wycign, zwaszcza w pismach Carnapa,
okrelone a radykalne konsekwencje ze swych zaoe. W pierwszej by jeszcze subiektywny jak u
Macha, w drugiej przerzuci si na stanowisko obiektywne, przesta uwaa za poznanie to, co nie jest
zweryfikowane inter-subiektywnie, a nawet wystpi z programem skrajnego fizykalizmu. Schlick
zajmowa si jeszcze filozofi, a Carnap jej zagadnienia mia na og za pozorne, twierdzenia za za
bezsensowne; Schlick napisa jeszcze etyk, Carnap za odmwi i jej sensu, a Neurath sdzi, e naley
si zajmowa felicytologi", czyli teori szczcia, nie dlatego, e jest nauk, lecz e o ni woaj masy
spoeczne. Schlick sdzi, e przynajmniej najprostsze twierdzenia sprawozdawcze" s pewne, a Carnap
czy Neurath uwaali, e wszystkie twierdzenia s odwoalne, stanli na stanowisku cakowitego
relatywizmu.
T drug, najradykalniejsz faz w dziejach Koa Wiedeskiego naley najpierw omwi, bo ona to
sw paradoksaln skrajnoci uwioda jednych, a wywoaa zdecydowany sprzeciw innych i uczynia, e
tezy Koa Wiedeskiego znalazy si w centrum dyskusji. Potem, poczwszy od r. 1936, przysza trzecia
faza Koa, w ktrej Carnap poprowadzi je w kierunku mniej jaskrawym i efektownym, ale mogcym
zgromadzi wiksze krgi zwolennikw.
POGLDY, l. TRZY SKADNIKI NEOPOZYTYWIZM u. W jednolicie minimalistycznej filozofii Koa
Wiedeskiego mona jednak odrni trzy skadniki, trzy uzupeniajce si wzajemnie teorie: empiryzm,
pozytywizm i fizykalizm. Empiryzm znaczy, e jedynym rdem rzetelnej wiedzy o wiecie jest
dowiadczenie. Pozytywizm e przedmiotem jej s jedynie fakty, a wic ani byty transcendentne, ani
domniemana istota rzeczy. Negatywnie a dobitnie pozytywizm wyraa si w tezie, e metafizyka nie jest
moliwa. Wreszcie, fizykalizm znaczy, e najdoskonalszym ukadem poj jest ten, ktry wytworzya
fizyka, i e do niego naley, i mona sprowadzi ca wiedz naukow.
2. EMPIRYZM LOGISTYCZNY. Empiryzm ma przed sob dwie zasadnicze moliwoci. Moe uzna
dowiadczenie za rdo wszelkiej wiedzy, dosownie wszelkiej, nie wyczajc logicznej i
matematycznej. Albo te moe uznawa je tylko za rdo wiedzy o wiecie realnym, a wtedy obok
wiedzy realnej uznawa formaln (jak w logice i matematyce), ktra nie jest empiryczna, lecz
aksjomatyczna. Dawniejszy empiryzm, zwaszcza u Milla, sta na pierwszym stanowisku, Koo
Wiedeskie za przeszo do drugiego. Przedtem jeszcze Hume gosi w dualizm naukowy, przypisujc
matematyce inn natur ni pozostaym naukom: do tego powrcio Koo Wiedeskie. Wyszo tego
stanowiska polegaa na tym, i tumaczy apodyktyczny charakter logiki i matematyki, ktrego nie posiada
adna wiedza oparta na dowiadczeniu.
A) Tautologie. Empiryzm nie moe uzna wiedzy, ktra by bya aprioryczna, a zarazem syntetyczna,
tj. takiej, ktra by nie bya oparta na dowiadczeniu, a mimo to zwikszaa wiedz o rzeczywistoci. Dla
dawnego empiryzmu Milla logika i matematyka byy wprawdzie syntetyczne, ale nie byy aprioryczne.
Dla nowego za empiryzmu wiedeczykw byy wprawdzie aprioryczne, ale za to nie syntetyczne. Byy
cakowicie i wycznie tylko analiz. Nie zawieray adnych odrbnych, nowych prawd, lecz tylko
wskazwki, jak
338

mona znane prawdy przeksztaca, wedle jakich regu mona im nadawa inn posta. S w
rzeczywistoci tylko zbiorem tautologii, jak to jaskrawo formuowa Wiltgenstein-Nauka albo stwierdza
fakty, albo formuuje tautologie, nic innego robi nie moe: to byo stanowisko neopozytywizmu.

Dyscypliny formalne, czysto analityczne, nie s .waciwie nauk, jeli przez nauk" rozumie
poznanie tego, co jest. Niemniej dla nauki maj znaczenie doniose. Neopozy-tywici uznali to znaczenie i
wczyli do swych agend logik nieempiryczn w jej nowej, logistycznej" postaci. Stanowio to
odrbno ich empiryzmu, ktry nazywali te logistycznym.
Od tej wiedzy pozbawionej empirycznoci oczekiwali za to formalnej doskonaoci.. sformalizowania,
zaksjomatyzowania, zespolenia w jednolity system. Odpowiadao to istotnie rozwojowi nauk formalnych:
wanie w tym czasie zespoliy one logik z matematyk, dokonay logizacji matematyki i matematyzacji
logiki, a z matematyki usuny dualizm, eliminujc czynnoci intuicyjne z geometrii i zbliajc j do
arytmetyki. W dziele Whiteheada i Russella jednolity system logiki i matematyki zosta osignity.
Nastpia jakby realizacja Kartezjaskiego ideau jednej dedukcyjnej mathesis tiiiiverscili.t, z tym tylko,
e, ostroniejsi od Kartezjusza, neopozytywici nie sdzili, iby si opiera na przesankach intuicyjnie
pewnych i oczywistych.
B) Twierdzenia sprawozdawcze. Inaczej jest z wiedz realn. Ta, w przekonaniu neopozytywistw,
sprowadza si do twierdze czy zda cile empirycznych, stwierdzajcych bezporednio fakty, do
twierdze sprawozdawczych" lub protokolarnych" (Prolo-kollsatze), jak si wyraali. Nie zawiera nic
innego, jak tylko te twierdzenia lub te takie. ktre z nich wynikaj. Przekonanie to odpowiadao
tradycyjnym deniom empiryzmu:
same fakty, adnych konstrukcji, bo nie s wiedz. Albo inaczej mwic: same opisy. adnych wyjanie,
bo nie s moliwe. Logika jest dla wiedzy doniosa, bo ustala stosunki wynikania, uczy, jakie to
twierdzenia wynikaj ze sprawozdawczych. Ale waciwa wiedza zaczyna si i koczy na twierdzeniach
sprawozdawczych.
Pojcie to stao si osiowym dla logicznego empiryzmu. Jednake nie byo tak prosie, jak si mogo
wydawa; dokoa niego powstay niepokojce zagadnienia. Najpierw, jakie zdania naley uwaa za
sprawozdawcze? Pocztkowo Koo Wiedeskie rozumiao je za Machem subiektywnie, psychologicznie,
jako zdania typu widz barw niebiesk";
pniej natomiast przeszo na stanowisko przeciwne, za zdanie sprawozdawcze miao zdania obiektywne
typu to jest barwa niebieska", podlegajce intersubiektywnemu sprawdzeniu. Nastpnie: czy wszystkie
lub przynajmniej niektre zdania sprawozdawcze maj tak mocny fundament w dowiadczeniu, e nie
wymagaj potwierdzenia przez nowe dowiadczenia, to znaczy, czy s definitywnie pewne, czy te,
przeciwnie, wszystkie s od-woalne? Pocztkowo Koo miao je za definitywne, ale Carnap i Neurath byli
innego zdania, a wikszo Koa posza za nimi. Z tym znw zwizane byo zagadnienie wzgldnoci
prawdy. Wedug Neuratha nie mona wprost powiedzie o zdaniu, e jest prawdziwe, lec?:
tylko, e prawdziwe ze wzgldu na pewne zdania sprawozdawcze", czyli na dotychczas, uzyskane
dowiadczenia. Nowe za dowiadczenia mog by odmienne i zdanie prawdziwe moe sta si faszywe.
Dopiero pniej Koo wycofao si z tego relatywizmu.
3. POZYTYWIZM. Stojc na takim stanowisku, neopozytywici mogli nie mie wtpliwoci co do nauk
szczegowych, nie tylko co do realnych, ale i formalnych. Natomiast musieli mie, i to najwiksze, co do
filozofii. Chce bowiem by nauk nie formaln, lec/:
22*
-(-(O,

realn. chce by poznaniem rzeczywistoci, tymczasem nie opiera si na dowiadczeniu. A to jest


niemoliwe.
A} Twierdzenia bezsensowne i likwidacja metafizyki. Pozytywizm zawsze wystpowa przeciw
metafizyce, ale Koo Wiedeskie jeszcze zradykalizowao to jego stanowisko: dawniejszy pozytywizm
sadzi, e jej tezy s faszywe, niepewne albo nieuzasadnione, a ten nowy e s wrcz pozbawione
sensu. Uwaa bowiem, e twierdzenie ma sens. tylko jeli moe by sprawdzone, jeli moliwa jest jego
weryfikacja. A jeli moliwa nie jest. to twierdzenia nie mona uwaa nawel za faszywe: po prostu nie
ma sensu. A z takich twierdze skada si metafizyka.
Dla zrozumienia tego pogldu neopozylywistw trzeba rozrni dwie rzeczy: niemoliwo
techniczn dokonania wdanych warunkach weryfikacji i niemoliwo zasadnicz. Niemoliwo
techniczna nie pozbawia twierdzenia sensu. Nie jest np. bezsensownym twierd7enie. ze po drugiej stronie
Ksiyca s gry: prawdziwoci jego nie moemy sprawdzi. ale tylko z tej racji, e brak nam
technicznych rodkw do lego. Natomiast inaczej Jest stwierdzeniami -takimi, jak to, e istnieje jdro
elektronu, ktre jest ukryte i nie moe Si ujawni. a!bo e istniej idee. o ktrych mwi Platon, albo
entelechie, o ktrych pisnt Arystoteles, a take twierdzenia idealistw, e nic nie istnieje poza naszymi
wyobraeniami. Wszystkie te twierdzenia zasadniczo me mog by sprowadzone do dowiadczenia. nie
mog by zweryfikowane i przeto nie maj sensu.
Co wicej: bezsensowne s te same pytania, na ktre te bezsensowne twierdzenia rzekomo
odpowiadaj. S to pytania pozorne (Sc/ieinprohiciiic). Bo nie ma naprawd pyta, gdzie nie moe by

odpowiedzi. Nie ma wic co aowa, e tych odpowiedzi nie ma.


Stanowisko nowych pozytywislw nie byo jak dawniejszych antymetafizyczne. lecz ametafizyczne:
odrzucali metafizyk nie dlatego, e jest zadaniem przerastajcym zdolnoci umysu czowieka, lecz e
zadania tego wcale nie ma. Metafizyki nie ma, jest tylko -k mwili wraz z Russellem i
Witlgensteinem ..bd metafizyczny".
Wywody neopozylywistw o twierdzeniach metafizycznych nie majcych sensu byway rozumiane
przez nich take w sposb mniej prowokacyjny: nie maj sensu" znaczy, e nie maj sensu
faktycznego. Rzecz w tym: istniej rne jzyki, ktre nadaj Wyraeniom sens rnego rodzaju.
Najwaniejsza za rnica midzy jzykami jest la:
Jedne daj wyraeniom sens poznawczy, inne za Taki, ktry wcale poznawczy nie jest, lecz
emocjonalny: znaki ich nie oznaczaj rzeczy, lecz wyraaj uczucia, denia, reguy, przepisy. Najgorsze
bdy i nieporozumienia pochodz std, e wyraenia emocjonalne traktuje si, jak gdyby byy
poznawcze.
A znw jzyki dajce wyraeniom sens poznawczy rozrniaj wyraenia formalne i faktyczne. To
te dwie rne rzeczy: bo wyraenia formalne nie dotycz rzeczywistoci. Nowe nieporozumienia
powstaj, gdy si formalne bierze za realne. Bd metafizyki polega na tym. e posugujc si
wyraeniami o sensie bd emocjonalnym, bd formalnym traktuje je. jakby miay sens faktyczny.
Jzyki emocjonalne mog by poyteczne, ale nie dla metafizyki, ktra ma pretensj do tego, by
poznawa rzeczywisto.
W myl tego naley odrnia trzy kategorie twierdze: l) twierdzenia majce sens faktyczny,
faktycznie prawdziwe lub faszywe, zalenie od tego, czy odpowiadaj faktom; 2) twierdzenia majce
tylko sens formalny, logicznie prawdziwe (czyli analityczne) lub logicznie faszywe (czyli sprzeczne) i 3)
twierdzenia bez poznawczego
340

sensu: przenone, obrazowe, a take wykrzykniki-, dania, nakazy, pytania, oceny: wyraenia te maj
tylko sens emocjonalny i nie s ani prawdziwe, ani faszywe.
Pozbawione faktycznego sensu" s wic nie tylko zdania sprzeczne i absurdy, ale take analityczne,
take emocjonalne, take zawierajce terminy bez empirycznej definicji. Ot pozytywizm logiczny
walczc z metafizyk i zarzucajc jej ..brak sensu", zarzuca dokadniej mwic brak tego sensu, o
ktry chodzi: mianowicie taktycznego: zarzuca pomieszanie sensw, wzicie za sens faktyczny lego, co
jest tylko sensem formalnym czy emocjonalnym.
Potrzebne s tu jeszcze uzupenienia. Po pierwsze: zarzut bezsensownoci godzi. wedle
neopozytywistw, w metafizyk dedukcyjn, ale niekoniecznie w tzw. indukcyjn. Ta postpuje mniej
wicej tak samo, jak nauki szczegowe. Natomiast trafia w ni inny zarzut: e na skutek nadmiernych
uoglnie jest niecisa, niepewna, jaowa.
Po drugie: zarzut bezsensownoci godzi te w teori poznania, w ktrej pewne zagadnienia w rodzaju
realizmu i idealizmu epistcmologiczncgo nie mog by podejmowant-bez zaoe metafizycznych.
Po trzecie, wreszcie: mimo swj '.tosunek do metafizyki ncopozytywici nie mieli siebie za
agnostykw. Wanie wystpowali przeciw h-asiu /riiordhiniit.^. ktre poprzednie pokolenie miao za
szczyt krytycznoci i ostronoci. Nic ma zagadnie niero^wizalnych. s tylko takie, ktre w danych
warunkach nie mogy b\ rozwizane. Zasadnic/o nicroz-wjzalne byyby tylko te. dla ktrych nie ma
sposobu weryfikacji, a te nie maj \\ ogle sensu, nie s wic wcale zagadnieniami.
B} Likwidacja teorii wartoci. Tak samo jak twierdzenia metafizyczne, tak le twierdzenia o wartoci
etyczne czy estetyczne neopozytywici mieli za hezsensownf S wynikiem nieporozumie, utrzymuj
si tylko dziki temu. e uywane przez nie wyraenia nie zostay poddaie analizie logicznej. Wyraenia
..dobry" i ..zy", ..suszny" i ..niesuszny", ..powinno" i ..obowizek" traktuje si, jak gdyby oznaczay
co rzeczywistego. a tymczasem one oznaczaj tylko dyrektywy, tylko regu} postpowania. Nie mog
by wyprowadzone z wiedzy o faktach: nie s te prawdziwe ani faszywe: s raczej tylko wezwaniem,
aby odpowiednie twierdzenia faktyczne uczyni prawdziwymi. Tradycyjna filozofia moralna, nastrojona
'metalizycznie. usiowaa oprze swe twierdzenia na intuicji lub dowodzie: ale byo to z gry skazane na
niepowodzenie: ze stanowiska logicznego empi-ryzmu twierdzenia te nie maj podstawy faktycznej, s
niesprawdzalne, a przeto bezsensowne: istniej tylko dziki pomieszaniu rnych jzykw, pomieszaniu
jzyka faktycznego i emocjonalnego, faktw i imperatyww.
Pod nazw filozofia moralna" czy etyka" kryj si usiowania bardzo rne: l) poznanie wartoci,
dbr, tego, co suszne i obowizujce to wanie jest zadanie bezsensowne: ale poza tym mieszcz si
tu 2) studia nad tym, co ludzie za wartociowe uwaaj. i 3) odnajdowanie rodkw wiodcych do
zamierzonych celw -- a to s zadania rne od pierwszego i takie, ktre mog by traktowane naukowo:
4) moralne wychowanie i propaganda zadanie, ktre moe by poyteczne, ale nie jest naukowe: 5)

analiza jzyka etycznego: to jest jedyne waciwe zagadnienie etyki filozoficznej.


C) Filozofia jako analiza jzyka. Jaka std konsekwencja dla filozofii'.' Nie moe by metafizyk ani
teori poznania, ani teori wartoci, bo ich zadanie jest bezsensowne. Realn za wiedz o wiecie
wyczerpuj nauki szczegowe. Dla niej zostaje wic tylko jedno: analiza wyrae, jakimi posuguj si
nauki. Nie ma" pisa Carnap
341

..adnej filozofii jako teorii, jako systemu wasnych twierdze, ktry by istnia obok twierdze
naukowych. Uprawia filozofi znaczy tyle tylko: wyjania pojcia i twierdzenia za pomoc analizy
logicznej". Czy mona to jeszcze uwaa za nauk? W swej najbardziej radykalnej fazie neopozytywici
twierdzili, e nie: filozofia nie tylko nie jest nauk cis (to ju wielu twierdzio przed nimi), ale w ogle
nauk nie jest. Poniewa zajmuje si pojciami wszystkich nauk, wic mona j nawet nazywa krlow
nauk, ale jak pisa Schlick - ..nigdzie nie jest napisane, e krlowa nauk jest sama nauk". Nauka szuka
prawd, a filozofia tylko prawdy analizuje. Nauka usiuje da zagadnieniom rozwizania, filozofia co
najwyej uczy. jak zagadnienia stawia. Inaczej mwic, nauce chodzi o prawdziwo twierdze, filozofii
- o ich sens. Jeszcze inaczej: nauka stwierdza prawdy. filozofia uczy je wyraa.
Kade dowiadczenie, aby stao si twierdzeniem, musi by wyraone w jakim jzyku. l ..granice
mego jzyka s granicami mego wiata". Tote sprawa jzyka jest nie mniej wana ni dowiadczenia.
Jeli filozofia ma by nauk, to jako logiczna teoria jzyka i tylko tak. Nie jako metafizyka, jak chciay
dawne czasy, ani jako teoria poznania, jak chcia wiek XIX. Zaczyna si i koczy na analizie jzyka: jeli
chce by czym wicej, staje si nonsensem. Neopozytywici w pocztkach swej akcji walczyli z
filozofi, pniej .za, liznwszy t walk za zakoczon, zajli si teori jzyka. W okresie swego
najwikszego radykalizmu Carnap twierdzi, e nie jest wane, co jzyk oznacza, wane s tylko jego
cechy formalne, jego skadnia logiczna: do niej sprowadza si caa filozofia.
4. FIZYKALIZM i HASO JEDNOCI NAUKI. Istotnym deniem neopozytywistw byo, aby jzyk nauk
uczyni jednolitym. Chcieli przezwyciy istniejcy stan rzeczy, w ktrym kada ma wasny jzyk, w
ktrym w rnych naukach te same wyraenia maj rny sens. co nieuchronnie prowadzi do chaosu.
Jedno jzyka, i tylko ona. doprowadzi do jednoci nauki. Haso to wysunli na czoo swych poczyna:
swe kongresy nazwali kongresami dla jednoci nauki", sw encyklopedi encyklopedi
zjednoczonej nauki".
Doszli te do przekonania, e jeli nauk ma obj jeden jzyk, to musi to by jzyk tizyki: jest
bowiem najdoskonalszy i najobszerniejszy. Postulat ten nazywali fizykalizmem". Wyszo jzyka
fizyki polega na tym e obejmuje wycznie fakty czasowo-przestrzenne, ktre nale do dowiadczenia
intersubiektywnego i s cile wymierzalne.
Sdzili za, e sprowadzenie jzyka wszystkich nauk do jzyka fizyki jest moliwe. Take w biologii
wbrew zastrzeeniom witalistw. Rwnie i w psychologii: ona bowiem, jeli ma by nauk, musi by
wycznie teori zachowania si, behawiorystyk. Pozytywici. ktrzy zuytkowali dla swych celw
now logik, mianowicie matematyczn, wyzyskali te i now psychologi, mianowicie
behawiorystyczn. Bya zgodna z ich pogldem. e do nauki naley to tylko, co moe by przedmiotem
dowiadczenia wsplnego, intersubiektywnego": wiadomo za kadego jest jemu tylko dostpna, nie
jest wic rzecz nauki i musi z niej by wyeliminowana. A wtedy to, co z psychologii zostanie zachowanie si osobnikw moe by wyraone w jzyku fizyki.
Podobnie jest te z socjologi: jeli ma by nauk, to tylko jako.teoria zachowania si, nie
indywidualnego wprawdzie, ale zbiorowego: a taka spoeczna behawiorystyk" lak samo jak
jednostkowa daje si wyrazi w jzyku fizyki. W naukach za humanistycznych to, co jest naprawd
nauk, jest albo psychologi, albo socjologi. To. co jeszcze poza tym rzekomo zawieraj, mianowicie
sdy wartociujce, nie ma w ogle charakteru naukowego, w adnej nauce nie ma na nie miejsca. Nauk
idiograficznych
342

indywidualizujcych, historycznych naprawd nie ma. Nauk mog tylko opisywa, nic innego robi nie
mog, ale powinny opisywa tak, by mona byo przewidzie dalsze wydarzenia: to znaczy, powinny
opisywa to, co dowiadczeniom wsplne, a nie to, co indywidualne. W ten sposb wiele tego, co
uchodzi za nauk, zostao przez neopozy-tywistw uznane za nienaukowe; utrzymali z niej to, co daje si
wyoy w jzyku fizyki. Fizykalizm nie jest, co prawda, stanem aktualnym nauk, jest dla nich na razie
tylko postulatem, ideaem; ale ideaem moliwym i takim, ktry trzeba koniecznie osign.
5. ZAGADNIENIE ZDA POCZTKOWYCH. Jedn z najbardziej istotnych tez pozytywizmu mona
sformuowa w jednym zdaniu: Nie ma absolutnych zda pocztkowych w budowie nauki" (Carnap). Jak

niegdy zagadnienie poj wrodzonych i prawd apriorycznych, tak teraz zagadnienie zda pocztkowych
stano na pierwszym planie i podzielio mylicieli na obozy. Negatywne wobec nich stanowisko nowych
pozyty-wistw w istotnych punktach zmieniao tradycyjny obraz nauki.
adne zdanie nie moe by raz na zawsze uznane za pocztkowe zdanie nauki, poniewa nie ma zda
intuicyjnie pewnych, a tylko takie mogyby stanowi absolutn podstaw dalszych wywodw.
Skoro za nie ma zda pocztkowych, to nie ma te wtrnych, czyli nie ma hierarchii porzdkowej w
nauce.
Skoro nie ma zda intuicyjnie pewnych, to nie ma te zda-izolowanych. ktrych prawdziwo mona
by stwierdzi nie odwoujc si do innych zda. Dla kadego pot rzebna jest weryfikacja. Zdania
wspieraj si wzajem: prawda stanowi system.
Jeli nie ma prawd pierwszych, to znaczy, e acuch weryfikacyjny jest nieskoczony.
Jeli adna prawda nie ujawnia si sama, to mog to czyni tylko cznie. ..Pierwsze kryterium prawdy
stanowi zgodno systemu", jak pisa fizyk H. Weyl. Wic nie zgodno twierdzenia z rzeczywistoci
stanowi kryterium prawdy, lecz zgodno twierdze midzy sob.
OPERACJON1ZM. Z zaoe pozytywizmu wyrosa le teoria poj naukowych, zwana
operacjonizmem. Zostaa zapocztkowana w r. 1927 w Stanach Zjednoczonych przez P. W. Bridgmana
(The Lo^ic of Modern Physics). Wedle niej pojcia naukowe nie ujmuj istoty rzeczy, lecz tylko podaj
dziaania uczonego, jego operacje psychofizyczne potrzebne do okrelenia badanej rzeczy. Pojcie np.
liczby zawiera w swej treci jedynie operacje liczenia, a pojcie tosamoci operacje wymagane do
stwierdzenia tosamoci rzeczy. Nie inaczej jest z samym pojciem prawdy: definiuje si j przez
czynnoci potrzebne do odrnienia twierdze prawdziwych od faszywych. Pogld taki by rozwiniciem
wiedeskiego pozytywizmu i jego nauki o weryfikacji. Intencj jego byo wyrugowanie dotychczasowego
absolutnego pojcia prawdy: operacjonici twierdzili. e w nauce nie jest ono potrzebne i faktycznie nie
jest uywane. Wobec tego kada prawda jest zalena od stanu wiedzy ludzkiej; kada moe by obalona: i
mog wspistnie prawdy odmienne, wzajem niezgodne. Operacjonici o istocie prawdy nie chcieli si
wypowiada, lecz jedynie o jej kryteriach, a te pojmowali najzupeniej relatyw stycznie.
ZESTAWIENIE Doktryn KolaWiedesk ego.czyli neopozytywizm, od wczeniejszych postaci
pozytywizmu wyrnia szereg waciwoci: l) ujcie nauk logiczno-matematycznych
343

jako nieempirycznych i analitycznych: 2) sprowadzenie wszystkich nauk empirycznych do jednoci na


podou jzyka fizykalnego: 3) sprowadzenie nauk humanistycznych do psychologii i socjologii, obu
pojmowanych behawiorystycznie: 4) likwidacja metafizyki. ktrej zagadnienia s pozorne, a twierdzenia
bezsensowne: 5) likwidacja innych nauk lilozolic/nych - - teorii poznania, etyki, estetyki i
pozostawienie filozofii tylko w charakterze analizy jzyka. Najoglniej mona stanowisko
neopozytywistw sformuowa w ten sposb: prawdziwa wiedza jest jedynie wiedza empiryczna, ktra
sprowadza si do zda sprawozdawczych: a poza tym s tylko tautologie, jak w matematyce, i analizy
logiczne jzyka, jak w filozofii. Twierdzenia, ktre zasadniczo nie mog by zweryfikowane. s
bezsensowne: z takich skada si wedle neopozytywizmu tradycyjna filozofia.
ROZPOWSZECHNIENIE NEOPOZYTYWIZMU. Koo Wiedeskie w szybkim czasie znalazo
wielu zwolennikw: uformowao si w okresie silnych tendencji maksyma-listycznych w filozofii i
zgrupowao mylicieli, co tych tendencji nie podzielali. Nie nalec do niego formalnie, sympatyzowali z
Koem najsawniejsi uczeni wiedescy, jak prawnik H. Kelsen lub biolog L. v. Bertalanffy. Przyczy si
do niego znakomity logik matematyczny modego pokolenia K. Gode. Wesza z Koem w kontakt i
wytworzya z nim wsplny front berliska grupa ..naukowych empirystw", ktrej przewodniczy H.
Reichen-bach i do ktrej naleeli W. Dubislav i R. v. Mises. fizyk i statystyk. Gociem i sympatykiem
Kota bywa Fin E. Kaila. Szwed A. Petzall. Duczyk J. Jorgensen. Koo znalazo zwolennikw zwaszcza
w Anglii, gdzie grunt do takiego rodzaju filozofii przygotowali Russell i Wittgenstein. Najblisi Kou byli
tam A. J. Ayer, pani L. S. Stebbing, biolog J. H. Woodger. Mniej zwolennikw miao we Woszech, ale i
tam byli za nim historycy nauki F. Enriques i G. de SantiIIana: mniej te we Francji, ale tu sympatyzowa
z nim przynajmniej gen. Vuillemin, szef lotnictwa podczas drugiej wojny, filozof-amator. Zwolennikw
znalazo Koo wrd behawiorystw, licznych zwaszcza w Ameryce. A take wrd logistykw,
zwaszcza w Polsce, cho ich akces by tu tylko czciowy. Zwolennicy kierunku mieli od 1929 wasny
organ Erkenntnis"(od r. 1938 ...lournal ofUnified Science"), a rycho stali si tak liczni, /e od 1935
odbywali corocznie wasne zjazdy midzynarodowe.
W Rzeszy narodowosocjalistycznej. a po Anschlussie take w Austrii, los neopozy-lywistw byt
zagroony: cz ich zgina w obozach, wikszo emigrowaa do Ameryki. Tam znaleli si Carnap,
Frank. Reichenbach. Feig! i inni. Zostali chtnie przyjci, bo pokrewne stanowisko zajmowali czoiowi
filozofowie amerykascy: C. l. Lewis, Ch. W. Mor-ris. E. Nagel. logicy W. V. Ouine i H. W. Sheffer,

etyk C. L. Stevenson, fizycy P. W. Bridg-man i V. F. Lenzen, psychologowie E. G. Boring, S.S. Stevens i


E. Ch. Tolman. W Ameryce wychodzi ju przedtem jako organ neopozytywizmu ..Philosophy of
Science", a od 193S Inicnidlionul Encyc/opci/ui of UnifiecI Science. Poczwszy od drugiej wojny
wiatowej Ameryka staa si ju zdecydowanie orodkiem neopozytywizmu.
Neopozytywizm Koa Wiedeskiego zajmowa w filozofii XX w. pozycj skrajn, ale nie by w niej
cakowicie odosobniony. Mia zwizki zwaszcza z angielsk filozofi analityczn, granica midzy nimi
bya nawet pynna. Jedno jej skrzydo, do ktrego nalea Russell. moe by wrcz zaliczone do
pozytywizmu; natomiast z. drugim skrzydem, / Moore'em i jego bliszymi uczniami, ktrzy uznawali
prawdy intuicyjnie pewne i wartoci obiektywne, nie mogo by dla neopozytywistw zgody.
344

DALSZY ROZWJ. W cigu wierci wieku swego istnienia neopozytywizm zachowa) wiernie sw
oglni; tendencj, ale w szczegach ulega nieustannej ewolucji. Od umiarkowanej pozycji u Schlicka
przes/edl szybko do skrajnej u Carnapa. Potem za sam Carnap zacz z pozycji lej ustpowa. Doktryna
Koa stal si przez to mniej efektowna, ale te mniej paradoksalna, atwiejsza do przyjcia. Ewolucj t
Carnap przeszed przede wszystkim pod wpywem Poppera i warszawskiej szkoy logistycznej,
mianowicie Tarskiego.
1. Neopozytywizm nie przesta nigdy hyc cmpiryzmem, ale z czasem zacz od wiedzy empirycznej
mniej wymaga. Pierwotne jego wymagania byy lak ostre. e nie speniay ich nie tylko teorie
metafizyczne, ale take prawa formuowane przez nauki przyrodnicze. Wypadao std. e prawa te s
naukowo rwnie mao warte: radykalizm neopozytywizmu doprowadzi do zatarcia granicy midzy nauk
a metafizyk.
Rewizj tego stanowiska zapocztkowa K. Popper w swej l..<)f;il\ der Forschinif,, w 1935 r. Chcc
uratowa naukowo praw przyrody, trzeba od twierdze naukowych wymaga nie weryfikacji, lecz tylko
falsyfikacji: s naukowe, jeli dowiadczenie nie kae ich odrzuci. Carnap uzna t poprawk.
2. Neopozytywici jak ju bya o tym mowa pierwotnie pod wpywem Macha przyjmowali, e
prawdziwie empiryczne s tylko twierdzenia introspekcyjne: bo one tylko formuuj dowiadczenia
bezporednie. Na nich miaa si tedy opiera caa wiedza empiryczna. Ale w takim razie cala jest
subiektywna. Aby unikn tej konsekwencji, neopozytywizm zmieni! zupenie kryterium empirycznoci:
stanowi je nie bezporednio dowiadczenia, lecz intersubiektywna sprawdza!no. Wtedy podstawa
wiedzy przestaje by subiektywna. Ale te nie moe si ju odwoywa do poczucia pewnoci, ktre jest
subiektywne i nie zastpi kontroli. Niepodobna wszake kontrolowa bez. koca, trzeba wybra jakie
twierdzenia ostateczne, a wybr ten jest do pewnego stopnia dowolny. Tak oto odchodzc od
subiektywizmu Koo weszo w Ronwencjonalizm. A skoro wiedza zaley nie tylko od dowiadczenia, ale
take od konwencyj. to czynnik empiryczny nie jest w niej ju czynnikiem jedynym. Empiryzm Koa
dozna ograniczenia.
3. Przejcie do stanowiska obiektywnego doprowadzio neopozytywizm do fizykalizmu, i to od razu
do radykalnego. Natomiast dalsza ewolucja ograniczya jego radykalno. Pierwotnie domaga si
sprowadzalnoci wszystkich terminw nauk empirycznych do terminw fizyki. Pniej za zacz
dopuszcza take terminy pozalizykalne, byle daway si przeoy na jzyk fizyki. Domaga si ju tylko
jzyka fizykalistycznego", majcego t wasno, e wszystkie jego terminy bd s ekstraspektywne,
bd te daj si do takich sprowadzi. Jzyk fizykalistyczny" jest bogatszy od jzyka fizyki, ktry moe
by co najwyej jzykiem podstawowym, lecz nie jzykiem wsplnym wszystkich nauk empirycznych,
Przy takim ujciu program fizykalizacji wiedzy dopuszcza ju odrbno poszczeglnych nauk, nie
traktowa ich jako gazi fizyki.
4. Neopozytywizm przyjmowa, e filozofia sprowadza si do logiki nauki, czyli logicznej teorii
jzyka. Ta za, wedle Carnapa, sprowadza si do logicznej skadni, czyli do czysto formalnej teorii jzyka,
ktra abstrahujc od znaczenia wyrae zajmuje si tylko ich ksztatem. Wszake Tarski wskaza, e s w
filozofii zagadnienia dostpne badaniu naukowemu, np. zagadnienie definicji prawdy, ktre nale nie do
skadni, lecz do semantyki, czyli nauki o stosunku midzy wyraeniami a przedmiotami. A wic takie,
ktre dotycz nie tylko formy, ale treci wyrae. Carnap uzna suszno tych wywodw, l tu take
wskie pierwotnie stanowisko neopozytywizmu zostao rozszerzone.
345

Od weryfikacji do falsyfikacji, od czystego empiryzmu do konwencjonalistycznego, od jzyka fizyki


do fizykalistycznego, od samej skadni do semantyki wszystkie te przemiany szy w tym samym
kierunku.
D1ALEKTYKA GONSETHA. Po drugiej wojnie na Zachodzie pozytywici typu wiedeskiego

przewodzili w filozofii naukowej"; jednake i w niej pojawia si opozycja przeciwko ich stanowisku.
Wiksza grupa oponentw skupia si dookoa F. Gonsetha, matematyka i filozofa zuryskiego. Stanowisko
swe nazywali filozofi dialektyczn" albo idoneizmem". Od r. 1947 organem ich bya Dialectica".
Zasadnicza myl bya tu taka: Do poznania zjawisk czowiek przystpuje z pewnymi zaoeniami, z
zasobem poj i przekona, wedle ktrych ujmuje i ocenia zjawiska. Kade stadium rozwoju ma swoje
ustalone pojcia i przekonania. Ale kade ma inne. Ulegaj bowiem przemianom pod wpywem
wewntrznej dialektyki lub te z zewntrz nadpywajcych zagadnie. Byo to stanowisko zwrcone
przeciw czystemu empiryzmowi, cho nie byo te czystym aprioryzmem.
Ta dialektyka" bya daleka zarwno od Heglowskiej, jak od Marksowskiej, blisza Platoskiej. Miaa
podobiestwo z kantyzmem, wszake rnia si ode tym, e owe zaoenia, z ktrymi czowiek
przystpuje do poznania, miaa za zmienne, historycznie uwarunkowane. Ale nie mniej rnia si od
pozytywizmu, bo wedle niego w nauce jest miejsce jedynie dla faktw, nie dla zaoe. Stanowia tedy
jeszcze jedn posta poredni midzy kantyzmem a pozytywizmem.
OPOZYCJA. Pogldy Koa Wiedeskiego ju przez to, e stanowiy skrajne skrzydo filozofii,
musiay mie wielu przeciwnikw. Kto nie by z nim, by przeciw niemu. A wystpio w latach, gdy
wikszo prdw filozoficznych sza w przeciwnym kierunku. Gwne zarzuty przeciw
neopozytywizmowi byy takie:
1. Teoria nauki neopozytywizmu nie odpowiada temu, czym jest nauka obecnie. Stanowi tylko
program na przyszo i dowolnie antycypuje, co ma nastpi kiedy w nauce, cho bynajmniej jeszcze nie
nastpio. Czynic za tak, nie postpuje empirycznie i pozytywnie.
2. Neopozytywizm gosi tez o empirycznym charakterze wszystkich twierdze (z wyjtkiem
formalnych) ale dowodu jej nie dostarczy; w kadym razie nie doda nic do tego, co na ten temat
mwili ju dawniejsi empiryci. Zosta te przy dawnym, wskim, wycznie zmysowym rozumieniu
dowiadczenia. A kadc nacisk na intersubiektyw-no jako kryterium poznania, pomiesza poznawalno
z obiektywnoci.
3. Zamierzenie neopozytywizmu, by zamkn wiedz w jednym jzyku, nie da si jak to wykazali
wanie wspczeni logistycy przeprowadzi.
4. Neopozytywizm stoi na stanowisku nominalizmu, powoujc si na logistyk, ktra za
nominalizmem wanie nie przemawia.
5. Neopozytywizm jak to mu wypomina zwaszcza S. I. Witkiewicz programowo nie daje
odpowiedzi na pytania dla czowieka wanie najwaniejsze i najciekawsze.
6. W rzeczywistoci za w swym odamie bardziej radykalnym wypowiada si za
mechanistyczno-materialistycznym pogldem, ktry jest w gruncie rzeczy metafizyczny. Wskazuje to, e
doktryna jego nie bya ostatecznie czyst postaci pozytywizmu.
Rne prdy filozoficzne szukay jednak kompromisu z tym nowym pozytywizmem.
346

Nieprzejednany zosta materializm dialektyczny. A argumenty podane przez Lenina w Materializmie a


empiriokrytycyzmie przeciw dawniejszemu pozytywizmowi trafiay i w nowy.
EGZYSTENCJAL1ZM
Filozofia egzystencjalna, zainicjowana przez Kierkegaarda, po stu blisko latach stal si znw
aktualna. Wznowi j okoo 1930 r. w Niemczech Heidegger. Rozpowszechnia si za podczas drugiej
wojny we Francji, gwnie przez Sartre'a. Po wojnie staa si sensacj dnia. Sza torem Kierkegaarda, ale
w zasadniczym punkcie ode odesza. Staa si wyrazem sceptycznych, irracjonalistycznych,
pesymistycznych nastrojw chwili.
INICJATORZY. Martin Heidegger (1889 - 1976), profesor w Marburgu i Freiburgu, wyszed ze
szkoy badeskiej, by uczniem Rickerta, studiowa scholastyk, potem zbliy si do Husserla; ale
wszystko to nie zostawio waciwie w jego filozofii ladu. Najwicej zna w niej obok Kierkegaarda
wpyw Schelera, ale tylko w sposobie stawiania zagadnie, nie w rozwizaniach. Gwn jego prac
jest Sein nuci Zeif, 1927. Pisa dziwacznie, ciemno, odraajco. Byo to jedn z przyczyn tego, e
wzbudzi wicej zainteresowania ni uznania. A take tego, e egzystencjalizm wyda si filozofi
zagadkow i zrozumia tylko dla wtajemniczonych..
Zmienio si to cakowicie, gdy orodek egzystencjalizmu przenis si do Francji i gdy czoowym
jego przedstawicielem sta si Jean Pau Sartre (ur. 1905), filozof i bele-trysta, wypowiadajcy si
zarwno w dzieach filozoficznych (L'eff'e et ie neant, 1940, L'e.\'istenti(ilisme est lin Inimanisme, 1946),
jak te w powieciach i sztukach scenicznych. Studiowa w Paryu, krtko sucha w Niemczech Husserla.
Heideggera pozna przez ksiki, osobicie si z nim nie spotyka. W latach 1929 - 1939 by nauczycielem
gimnazjalnym na prowincji. Zmobilizowany w r. 1939, by w okresie 1940- 1941 w niewoli niemieckiej.
Mieszka w Paryu; stanowiska akademickiego nie zajmuje. Po wojnie prbowa zajmowa si polityk:

zaoy parti RDR (Rassemblement Democratique Revolu-tionnaire), jeszcze pniej zbliy si do ruchu
komunistycznego.
W Niemczech przedstawicielem egzystencjalizmu by jednoczenie z Heideggerem KarI Jaspers
(1883- 1969), profesor psychiatrii, a potem filozofii w Heidelbergu, ktry da kierunkowi posta bardziej
przystpn (Psychologie der Weltanscilauungen, 1919, Philo-sophie, 3 tomy 1932). A we Francji jeszcze
przed Sartre'em G. Marcel (1889- 1973) stworzy odrbne katolickie skrzydo kierunku (Journal
mefaphysiqne, \92'7,Etre et a\'oir, 1935, Homo Viutoi\ 1945). Przedstawione tu bd pogldy
Heideggera i Sartre'a,jako te, ktre s dla epoki najbardziej typowe i oddziaay najsilniej; bd
przedstawione z naciskiem na to, co obu mylicielom wsplne, ale raczej w terminologii Sartre'a, prostszej
i mniej dziwacznej.
POPRZEDNICY. Waciwym twrc filozofii egzystencjalnej by Kierkegaard: od niego Heidegger
wzi ogln koncepcj filozofii i zasadnicze pojcia, przej terminologi, a take uczuciow postaw,
pesymistyczne zabarwienie caego pogldu na ycie. A od Kierkegaarda i Heideggera przej to dalej
Sartre. Myl Kierkegaarda byo, e najgbsza
347

rzeczywisto wymyka si definicji pojciowej, moe by przeyta, ule nie moe by przed" miotem
wiedzy intersubiektywnej. Jego filozofia bya zwrcona przeciw heglizmowi. Ale z tego, co u niego byo
broni przeciw systemom filozoficznym. egzystencjalici XX wieku zaczli tworzy nowy system.
Genealogia egzystencjalizmu siga wszake dalej jeszcze ni Kierkegaarda. Przed nim nie mia nazwy
i nie rozwija si w sposb cigy, jednake raz po raz znajdowali si ludzie zajmujcy w filozofii takie
wanie stanowisko. A przynajmniej goszcy pewne jego motywy.
Motyww istotnych mia za egzystencjalizm przynajmniej cztery. Motyw humanizmu e istnienie
ludzkie jest waciwym tematem filozofii jest ju u Sokratesa. Motyw i n fini ty zm u e czowiek
skoczony styka si wci w istnieniu swym / nieskoczonoci - jest u Platona, a zwaszcza u Augustyna.
Motyw tragizmu - e istnienie ludzkie jest wypenione trosk i groz mierci - jest u Pascala. I wreszcie
motyw pesymizmu: e czowieka otacza nico, e nie ma nic, na czym by si mg oprze. Tego motywu
nie ma jeszcze nawet u Kierkegaarda, jest ju raczej u Stirnera. ale naprawd dopiero w egzystencjalizmie
XX w.
Jeli nazywa egzystencjalistami zwaszcza wszystkich tych, co z egzystencji czowieka czynili
orodek filozofii i przez jej pryzmat patrzyli na wiat, to egzystencjalici bywali zawsze: byt nim Sokrates
w przeciwiestwie do Arystotelesa, Augustyn w przeciwiestwie do Tomasza, Pascal - - do Kartezjusza.
Egzystencjalizm nie stanowi izolowanego, bocznego toru filozofii: przeciwnie, wielokrotnie czy si
z torem gwnym. Heidegger stawiajc swe zagadnienia nawizywa do Kanta, a Jaspers mia Kanta za
najwikszego z filozofw wiata.
POGLDY, l. PUNKI' WYJCIA i:(;7.YSiE\c.iAi.i7-MU. Wiele wasnoci rzeczy wynika z ich istoty,
ktra przesdza, e musz by takie a nie inne: oglna ich istota stanowi o ich konkretnym istnieniu lub,
mwic z aciska, ich esencja stanowi o ich egzystencji. Ten pogld, naturalny i rozpowszechniony,
zosta zakwestionowany przez egzystencja-listw: wedug nich esencja nie stanowi o egzystencji, nie
wyprzedza egzystencji. Bo nie ma w ogle adnej esencji.
Spr ten moe wyda si sowny. Ale rzeczywicie chodzi w nim o rzecz wan, a stanowisko
egzystencjalistw jest brzemienne w konsekwencje. Bo istota, czyli esencja, ma w rzeczach stanowi
czynnik powszechny, stay, niezmienny, okrelony raz na zawsze;
i jeli nie ma istoty, czyli nie wyprzedza ona istnienia rzeczy, to nie ma w nich nic powszechnego, staego,
okrelonego, przesdzajcego ich los.
Rgzystencjalici nie zaprzeczaj zreszt, e s wypadki, gdy istota wyprzedza istnienie. gdy jest,
zanim jeszcze konkretna rzecz powstaa. Tak jest mianowicie w wytworach ludzkich: najpi';rw stolarz ma
pewn koncepcj stou, i wedle niej dopiero st powstaje, to znaczy, e tu istota rzeczy wyprzedza rzecz i
stanowi o jej wasnociach. Ale inaczej jest z przyrod, a w kadym razie inaczej z czowiekiem: nikt go
wedle adnej idei nie zrobi, znalaz si na wiecie, nic z gry wasnoci jego nie przesdza, a jaki bdzie,
to zaley od tego, co z siebie zrobi, moe by tym czy innym, wszystkim albo niczym.
Zwajc wraz z Kierkegaardem znaczenie wyrazu egzystencja", egzystencjalici nazywali tak
specjalnie egzystencj ludzk. Czynili to w przekonaniu, e byt ludzki, byt nasz wasny, jest dla nas
jedynym bytem zupenie konkretnym; w porwnaniu z nim
348

nie tylko idee, ale take zewntrzne rzeczy s abstrakcjami. Mwic za. e przedmiotem filozofii jest
egzystencja, mieli na myli, i jest nim byt ludzki. Jest przedmiotem filozofii. bo jest bytem naprawd

konkretnym, a nie abstrakcj, a przy tym dla nas oczywicie najwaniejszym i najlepiej nam znanym, l
specjalnie o tej ludzkiej egzystencji twierdzili. e jest pierwsza, e jej adna esencja nie wyprzedza.
2. |STNII:MI. LUDZKU; l pozALUDz.Kic. Jakie s waciwoci ludzkiej egzystencji'.' Po pierwsze wic
to. e jest bytem, ktrego nie mona wywie z adnej oglnej koncepcji, idei. istoty, koniecznoci. Jest
wic faktem pierwotnym.
Po drugie za, jest bytem istot wiadomych, wic nie tylko istniejcych, ale majcych pewien
stosunek do swego istnienia. ..Ja stanowi byt w osnowie swej rny od bvtu wszystkich rzeczy,
albowiem mog o sobie powiedzie: ja jestem" - pisa Heidegger. A Sartre nazywa laki byt wiadomy
siebie bytem ..dla siebie" (poiir soi).
Po trzecie, jest bytem istot dbajcych o wasny byt i poniekd o nim stanowicych. \\ prawdzie
czowiek sam nie ma wpywu na to, czy si urodzi i bdzie istnie, jest jakby ..wrzucony' w istnienie, ale
moe istnienie swe uzna albo potpi.
Po czwarte, byt jego nie jest izolowany, lecz jest zespolony ze wiatem, przede wszystkim z innymi
ludmi: jeeli czowiek istnieje, to w wiecie. ( Mil(l(ixi'in u Hcidcggera. vlrc ponr anirui Sartre'a).
Po pite wreszcie, czowiek nie tylko istnieje w wiecie, ale go take poznaje: wiadomo bytu nie
tylko wasnego, ale i cudzego jest wanie cech ludzkiego istnienia. Czowiek od pocztku ma
wiadomo nie tylko wasnej jani, jak twierdzi Karlezjusz. ale take i wiata.
w iat otaczajcy czowieka skada si z innych egzystencji ludzkich, ale take z ..rzeczy". ktrych
byt jest inny. niewiadomy siebie. Nie jest to ju byt ..dla siebie", lecz ..w sobie" (cii soi /. jak go nazywa
Sartre. Ta dwoisto bytu jest podstawowa dla filozofii egzystencjalnej: byt ludzki i pozaludzki, drc pour
soi i drc cii soi.
3. TROSKA. "IKW(K|A i MII:R. To. i czowiek nie istnieje sam. lecz w wiecie, ma przede wszystkim
t konsekwencj, e yjc w wiecie jest przeze nieustannie zagroony w swym istnieniu. Bo wiat idzie
swoim torem, nie baczc na mae istnienie czowieka, i w kadej oliwili tysic dziaajcych w wiecie sil
moe to istnienie zniszczy lub na szwank narazi. Isinienie czowieka jest kruche" to jego waciwo.
Musimy wic nieustannie leniu przeciwdziaa, broni swego istnienia, musimy cigle co robi, czym
si zajmowa. o co si iroszczy. .ycie jest tym wypenione i przeto nieustanne troskanie si, troska jest
cech egzystencji ludzkiej.
Inn jej cech jest. e potrzebuje narzdzi: bez nich czowiek nie obroniby swego istnienia: s mu tak
dalece niezbdne, e je do wasnego istnienia wcza. Dopiero gdy narzdzie przestaje mu by potrzebne,
spostrzega si, e stanowi ono obcy mu byt, e jest niezalen od niego rzecz, l wwczas dopiero
oddziela je od wasnego istnienia. Zaczyna wtedy przeciwstawia siebie i wiat, rodzi si w nim
przekonanie, e poza nim s realne rzeczy. To przekonanie o realnoci rzeczy, to przeamanie
solipsystycznej wycznoci wasnego istnienia ma tedy rdo nie w naszej myli, lecz w naszej trosce,
w naszym dziaaniu. Poznanie jest wic tylko jedn z postaci dziaania, a dziaanie postaci istnienia.
Nastrj troski i trwogi przenika filozofi egzystencjaln w przeciwiestwie do ogromnej
wikszoci filozofii, ktre wanie usioway by bez nastroju, jak stoicka, czy le rozwijay si w
nastroju spokoju, jak epikurejska lub sceptycka, albo pewnoci, jak
349

tomistyczna czy kartezjaska, albo ufnoci w czowieka i przyszo, jak marksistowska. Gorzki nastrj
egzystencjalizmu by poniekd reakcj na upojenie istniejcym wiatem, wystpujce w ostatnich
okresach myli. By wyrazem klski: wystpowa w krajach zwycionych, w Niemczech, we Francji.
By w wyranym zwizku z irracjonalizmem egzystencja! istw. wiat, a zwaszcza egzystencja
ludzka s niezrozumiae lubjak si wyraali jaskrawiejabsurdalne. Absurdem jest" pisa Sartre
emy si urodzili, i absurdem, e umrzemy".
Cech istnienia jest take trwoga. Jest ona naturalnym stosunkiem czowieka do istnienia, jest trwog
nie tylko przed takimi czy innymi niebezpieczestwami, lecz przed samym istnieniem. Pogra go ona w
troskach, ale z drugiej strony pobudza do szukania ratunku, do wysiku i przez to chroni od zagady.
Jest to przede wszystkim trwoga przed mierci, nierozerwalnie zwizan z istnieniem. Co zaczo
si, musi si skoczy; co istnieje, musi umrze. Przy tym istnienie ludzkie ze sw nieustann trosk
wyczerpuje siy i czowiek sam ciy ku mierci. Istnienie jego jest skierowane ku mierci, jest Sein ziim
Tode, jak mwi Heidegger. A mier nie jest przejciem do innego istnienia, lecz nieodwoalnym kocem
istnienia. miertelno, sko-czono jest podstawow jego cech. Nieodwoalny koniec, przejcie w
nico musi wywoywa trwog, i istnienie, cho skierowane ku mierci, jest zarazem cig ucieczk
przed ni. Mylimy o mierci cudzej, ale nie chcemy myle o wasnej; mwimy sobie: jeszcze nie teraz,
jeszcze nie ja", cho wiemy, e umrze musimy.
4. PRAWDZIWE i NIEPRAWDZIWE ISTNIENIE. Istnienie czowieka nie jest izolowane, obok niego istniej
w podobny sposb inni ludzie; egzystencja jest zawsze koegzystencj, l istnienia innych ludzi maj

wpyw na istnienie czowieka. Robi on wszystko tak mniej wicej, jak inni robi. Lub mwic jzykiem
Heideggera, robi wszystko tak, jak si" robi: chodzi jak si" chodzi, je jak si" je. Owo si"
wada nim i przez nie nie jest naprawd sob. Spoeczestwo przeksztaca istnienie jednostki, ktre przez
to przestaje by naturalnym, prawdziwym istnieniem.
Inne jeszcze czynniki przeksztacaj istnienie czowieka. Jednym z nich jest mowa. Posuguje si on
mow, aby wyrazi istnienie, ale wyraajc przeksztaca je i faszuje. Wierzy w wyrazy, jak gdyby im
koniecznie odpowiada byt. Wierzy, e jest tak, jak wszyscy mwi"; sam powtarza, co mwi, i przez to
przyczynia si do tego, e sowa staj si bytami, ktre narastaj nad rzeczywistym istnieniem.
Czowiek przyzwyczaja si do swego otoczenia, wic te wydaje mu si zwyke, bez tajemnic,
codzienne. I codzienno staje si naturaln postaci jego egzystencji. Wszystko wydaje mu si
codzienne, a wic swoje, zwyke, naturalne. Ciekawo kae mu wci nowe rzeczy wcza do swojego
otoczenia; z nich wszystkich robi codzienno i sam zanika w niej. I tylko niezwyky bieg zdarze moe
uczyni, e zostanie wytrcony, wyrzucony" z tego krgu codziennoci. Dopiero za gdy si to stanie,
poczuje, jak bardzo obce jest otoczenie, do ktrego przywyk i ktre traktowa jako swoje; wtedy poczuje
si, jak nie u siebie", wtedy zrozumie swe istnienie. Pki za yje w codziennoci, ona narzuca zewntrzne, obce formy jego istnieniu, a przez to przeksztaca je, czyni je nieprawdziwym. To zudne
poczucie codziennoci, swojskoci, naturalnoci usypia jego trwog. I jest ze:
bo jest oddawaniem si zudzeniu, ucieczk przed losem. Tylko kto widzi obco bytu, ten go poznaje w
caej jego prawdzie.
5. NICO. Poza doczesnym istnieniem z jego trosk, trwog i groc wci mierci
350

nie ma nic. Ono jedno jest niewtpliw rzeczywistoci; w porwnaniu z nim wszystko inne, co uwaane
jest za byt, jest tylko abstrakcj, fikcj, wymysem ludzkim.
Przede wszystkim wymysem jest wszystko, co trwae: Bg, wieczne idee, wieczne wartoci, wieczna
materia. C by zreszt znaczyo dla czowieka, gdyby nawet idee, wartoci, materia byy wieczne, jeli
on sam umiera? Choby elektrony byy wieczne, to nie jest to ta wieczno, ktrej on chce dla siebie. Ta,
ktrej on chce wieczno jego wasnej egzystencji jest niemoliwoci.
Nie zostao wic nic z tego, czego ludzko pragna i w co wierzya; Zostao samo istnienie ludzkie,
krtkie i przypadkowe, wyczerpujce si w teraniejszoci, ktra jest nie epizodem, lecz wszystkim. Nie
ma ku czemu istnienia wyrywa, bo jest otoczone przez nico. Dlatego te trwoga jest susznym
stosunkiem czowieka do istnienia. Ludzkie istnienie z nicoci powstao i niebawem zapadnie w nico.
Samo jest przesycone nicoci, jest zdaniem do mierci, do nicoci. Nicoci jest czas, bo nie ma ani
przeszoci, ani przyszoci, lecz tylko uciekajca chwila. Myl chce wyj poza istnienie, chce transcendencji: sdzi, e znajdzie tam absolutny byt, a znajduje nico. Nieraz ju, poczwszy od
staroytnoci, filozofowie mwili o niebycie, ale dla adnego nie gra tej roli, co dla filozofii
egzystencjalnej. I nie bez podstawy nazywano j filozofi nicoci".
6. OPUSZCZENIE l WOLNO. A skoro istnienie jest otoczone przez nico, to nie ma na czym go
oprze. Wic na adn pomoc czowiek liczy nie moe. Chciaby rozumie sens istnienia, ale nikt mu go
nie wyjawi. Chciaby wiedzie, jak ma y, ale nikt wskazwki mu nie da.
1. Poza sob czowiek nie znajduje nic. Sartre wyraa to mwic, e czowiek jest pozostawiony
samemu sobie" (delaisse). Nie znajduje Boga. Przyjmowano jego istnienie jako racj bytu: tymczasem byt
nie potrzebuje racji; jest i koniec; zbdne jest pytanie, skd pochodzi. Tak samo czowiek nie znajduje
poza sob adnych oglnych prawd ani wartoci a priori, adnych praw ani nakazw, ktre mogy
kierowa jego postpowaniem. O stole czy krzele wiadomo, skd si wziy i po co istniej: ale nie
wiadomo tego o czowieku. Nie ma adnej etyki oglnej, ktra by rozstrzygaa, jak czowiek ma y. Nie
ma znakw na wiecie", jak mwi Sartre. Jeliby Bg by, to byoby co innego; ale skoro go nie ma, to
trzeba std wycign konsekwencje. Radykaowie XIX wieku mwili, e Bg jest hipotez zbdn, ktr
trzeba odrzuci, ale w etyce nic to nie zmienia, bo moralno i spoeczestwo wymagaj, aby istniay
aprioryczne wartoci?, aby a priori byo pewne, e naley by uczciwym i sprawiedliwym. Boga nie ma,
ale nakazy moralne s takie same, jak gdyby by. Wprost przeciwnie patrzyli na to egzystencjalici: wedle
nich wraz z Bogiem znikaj aprioryczne wartoci; jeli nie ma Boga, to nie ma nakazw. Nigdzie nie jest
napisane, e trzeba by uczciwym. Jestemy sami, nic nas nie usprawiedliwi" (Noiis sommes seuls, sans
exciises).
2. A take w sobie samym czowiek nie znajduje nic, na czym mgby si oprze, o co zaczepi. Jego
istnienie nie jest realizacj adnej idei czowieka" czy natury ludzkiej"; s to fikcje, a z fikcyj nie mona
adnych norm wydedukowa. Nie mona twierdzi, jak humanizm, e czowiek jest sam sobie celem
bo nie jest niczym okrelonym. Czowiek rodzi si niczym i bdzie taki, jakim sam siebie zrobi".
Warunki, w jakich yje, s zawsze te same: konieczno pracy, obcowania z innymi, mierci. adna

zmiana historyczna nic w tym zmieni nie moe. Jest wic powszechna kondycja ludzka" ale powszechnej natury ludzkiej nie ma. Jak nie mona przewidzie przyszej sztuki, tak te
351

nie mona przewidzie ycia czowieka. Wszystko w nim jest ..twrczoci;) i wynalazkiem". A jeli tak.
to istnienie czowieku nie ma u priori wyznaczonego sensu; bdzie mie dopiero ten sens. ktry on sam
mil nada. l jeli s wartoci w wiecie, to tylko te. ktre czowiek sam stworzy. W tym znaczeniu
egzyslencjalizm jest humanizmem.
Wic czowiek jest wolny, czy chce. czy nie chce. Wikszo filozofw miaa wolno za najwyszy
idea), egzystencjalici za maj<.( j;( za cika konieczno. ..Czowiek jest skazany na to, by by wolny".
Musi wciu wybiera, decydowa. Decyzje jego s;( brzemienne w skutki nie tylko dla niego samego, ale i
dla innych. A nie ma na cz\m si w decyzjach tych oprze, bo nie ma obowizujcych praw moralnych,
nie ma nakazw.
7. EIYKA i;(./'YSn:\(.iAi.i/.Mi;. A wybiera trzeba, ho trzeba y. Trzeba wybiera. cho nie ma
dyrektyw, nie ma norm. powinnoci, wartoci. Prno ich szuka: szuka mona co najwyej sensu
istnienia, Ten moe tkwi tylko w sann m istnieniu, bo poza nim nie ma nic. A jest to tylko przelotne i
prz\ padkowc istnienie: czowiek jest ..rzucony" przez los w lak;} czy inna sytuacje, to jest jedyna jego
rzeczywisto. Byoby absurdem wyrywa si z niej. skoro poza ni nic ma nic. Ale byoby te absurdem
poddawa si jej bezwolnie, skoro jest si wolnym.
Tak szamotali si egzyslencjalici z trudnociami wasnej filozofii: bo wynikao z niej, e wybiera
trzeba, ale take, e nie ma podstaw do wyboru. Nie ma rnicy midzy dobrem a zem. Czowiek moe
wybra ycie hedonisty tak samo jak ascety, kady taki wybr jest zasadniczo rwnowartociowy, jeli
jest dokonany w imi wolnoci i odpowiada konkretnej sytuacji, w jakiej jednostka jest postawiona.
Egzystencjalici stanli ostatecznie na tym: skoro czowiek nie ma staych cech i bdzie tym. czym
sam siebie zrobi, to zawsze moe by czym \\ icej. ni jest. St;(d wycigali wniosek: niech bdzie
czym wicej, l to jest jedyne zadanie, jakie mu mona postawi:
zawsze wychodzi l tli'pii.\xi.'r i poza samego siebie. Ale jest to zadanie heroiczne, i nieraz etyk
egzystencjalizmu okrelano jako etyk heroizmu.
Nastrj lej lilozolii by pesvrnislvczn\. bo istnienie byo dla niej bez oparcia, wrd nicoci. Tak j;( w
kadym razie odczuwaa wikszo zwolennikw i przeciwnikom. Zwaszcza pisma Sartre"a budziy
pesymizm. A jednak on sam uwaa, e egzystencjalizni jest racz) optymizmem: wszak dowodzi, e
istnienie czowieka jest w jego \\lasn\ch rkach. a to jest najwysze, czego mona od istnienia wymaga.
Porwnywano wielokrotnie filozofi egzystencjaln;) z chrzecijaska. Istotnie maj;) pcwn;; cech
wsplna: wsplne jest im przekonanie o znikomoci istnienia. Ale wedle chrzecijaskiej istnienie jest
momentem w wiecznoci, a wedle egzystencjalnej -w nicoci. Obie patrz;; na ycic przez pryzmat
mierci: obie odbiegy od filozofii staroytnej. ktra wywodzi;!, e mierci nie naley si lka, bo po
niej albo nic nie bdzie, albo bdzie nowe ycie, a ani jedno, ani drugie nie jest straszne. Ale w
przeciwiestwie do egzystencjalnej filozofia chrzecijaska miaa perspektyw wiecznoci nadajc;; sens
istnieniu. I jakkolwiek egzystencjalici byli zaleni od Kierkegaarda. to w tym rnili si zasadniczo:
on by wanie mylicielem chrzecijaskim, dla ktrego nieskoczono nie tylko istniaa. ale przenikaa
skoczone ludzkie istnienie.
KOLEJE EGZYSTENCJALIZMU. Najwaniejszym wydarzeniem w jego dziejach byo, e z
Niemiec przenikn do Francji, gdzie utworzy si gwny jego orodek. Nastpio to podczas drugiej
wielkiej wojny. Wwczas, a zwaszcza po wojnie, egzystencjaiiz.m
352

zmieni radykalnie charakter: z doktryny najbardziej ezoterycznej sta si wanie najbardziej popularn:
pocign nawet tych, co si nigdy filozofi nie interesowali. Sta) si kierunkiem literackim tak samo jak
filozoficznym. Wielu pisarzy chodzcych wasnymi drogami przyczyo si wtedy do egzystencjalizmu
albo zostao do przyczonych przez opini. Np. paryscy Rosjanie M. Bierdiajew i L. Szestow; take
literaci, jak Unamuno lub Kafka. Podobnie dawniejsi literaci, jak Dostojewski. i dawniejsi filozofowie, jak
Nietzsche, zostali pomiertnie zaliczeni do egzystencjalizmu. Wielu zwolennikw znalaz te we woskich
koach uniwersyteckich. Rozpowszechni si w krajach romaskich, mato natomiast znajdujc oddwiku
w anglosaskich. Rozrastajc si i zyskujc popularno. sta si obozem lak rozlegym i niejednolitym, e
czy go raczej tylko nastrj ni/, teoria.
W wielkim tym obozie Heidegger i Sartre ze sw filozofi nicoci i beznadziejnoci znaleli si na
lewicy. Do prawicy za naleeli zwaszcza myliciele katoliccy, tym si od tamtych zasadniczo rnicy,
e w analizie egzystencji ludzkiej znajdowali jednak podstaw do nadziei i optymizmu. Sartre od swojego

egzystencjalizmu ateistycznego odrnia egzystencjalizm chrzecijaski. Do chrzecijaskiego nalea ze


starszego pokolenia G. Marcel.
Powstao wiele prb. zwaszcza we Woszech, czenia egzystencjalizmu z innymi prdami. Jedni
czyli go z woluntarystycznym katolicyzmem, jak E. Castelli, albo nawet z tomizmem, jak C. Fabro: inni
natomiast z marksizmem, jak G. Delia Volpe. Jeszcze inni nawet z Platonem, Heglem i Crocem. jak E.
Paci.
RNICE MIDZY EGZYSTENCJALISTAM1. W pogldach najczystszych nawet
egzystencjalisiw wystpuj znaczne rnice. Heidegger i Sartre skorzystali wiele z Kierkegaarda. ale
dzielia ich rzecz zasadnicza: on by) mylicielem religijnym, oni za byli ateistami.
Heideggera za i Sartre'a. cho stanowi najbardziej zwan grup, dzielio te niejedno: to. e pierwszy
naczelne uczucie ludzkiego istnienia widzia w trwodze, a drugi take w obrzydzeniu f In ntiiisee l'. e
trwoga dla pierwszego bya natury metafizycznej. dla drugiego raczej moralnej, bya trwog wobec
wolnoci i odpowiedzialnoci czowieka;
e pierwszy (jak Kierkegaard) traktowa istnienie z tragiczn powag, drugi za nie uwaa. by powaga
bya waciwym stosunkiem do absurdu, jakim jest istnienie; e pierwszy by mniej radykalny w swym
ateizmie. nie mia tylko dowodw, e Bg istnieje. podc2as gdy drugi sdzi, i ma dowody, e nie
istnieje: wreszcie, filozofia Heideggera bya onio-logi. a Sartre'owska gwnie etyk, ktrej u Heideggera
byy zaledwie zadatki.
Z egzystencjalistw XX wieku Jaspers najbliszy byt Kierkegaardowi. a zu to do daleki od
Heideggera i Sartre'a. wiadomie ogranicza si do analiz.) ludzkiej egzystencji. powstrzymujc si od
oglnej ontologii, do ktrej zmierza) zwaszcza Heidegger. Widzia wanie bd dotychczasowej filozofii
w tym. e naladuje nauk, chce by wiedz ogln;
przez to wpada w konstrukcje, w heglizm. Naprawd moe by jedynie analiz jednostek.
Heidegger rwnie zajmowa si egzystencj ludzk, ale w przeciwiestwie do Jaspersa mia to
by dla niego tylko punkt wyjcia. Moim zagadnieniem" pisa w 1937 r. do J. Wahia nie jest
egzystencja czowieka, lecz byt w caoci. Zagadnienia postawionego w Sein undZeit nie ma u
Kierkegaarda ani u Nietzschego, a Jaspers zupenie je wymija". Dla odrnienia od innych chcia te, by
filozofi jego nazywa exislen
23Historia filozofii t. III
ic.1

ziule Philo.wphie". a nie e.\istvn:ivlle"'. Jednake tego przejcia od jednostkowego istnienia ludzkiego do
oglnego bytu dotd nie dokona.
ZESTAWIENIE. Rnorodno doktryn podajcych si za egzystencjalizm. jeli nie uniemoliwia, to
w kadym razie utrudnia definicj tego kierunku. Istnienie jest przypadkowe. kruche, wypenione trosk i
trwog, cice do mierci, otoczone nicoci: tak mwi egzystencjalizm. Ale nie kady, lecz tylko
egzystencjalizm lewicy, Heideggerowski i Sartre'owski. Jest to egzystencjalizm w wszym rozumieniu.
Mona najkrcej okreli go tez, e istnienie ludzkie nie ma poza sob oparcia, e jest wrd nicoci. Jest
to egzystencjalizm najradykalniejszy i zarazem najbardziej symptomatyczny dla epoki: to ten, ktry zosta
przedstawiony powyej.
Natomiast egzystencjalizm w szerszym znaczeniu mona okreli tylko tez, /e istnienie ludzkie nie
ma swej istoty, to znaczy, e nie jest z gry wyznaczone. e czowiek je sam tworzy. W tym znaczeniu, i
tylko w nim, moliwy jest w drugi, chrzecijaski egzystencjalizm.
Stosunek XX wieku do ycia i wiata znalaz w kierunku tym wyraz nie mniej ni w pragmatyzmie,
bergsonizmie czy logistycznym pozytywizmie. Doszo w nim do gosu poczucie niepewnoci, niestaoci,
przypadkowoci losw, nastrj trwogi, panowania mierci nad yciem, ktre w okresie wielkich wojen, a
zwaszcza drugiej, nawiedziy Europ.
Egzystencjalizm odbija od innych kierunkw filozofii zarwno tematyk, jak terminologi, metod,
nastrojem. Jednake mia z nimi pewne wsplne motywy, charakterystyczne dla epoki: ogranicza wiedz
do zjawiskowej jak kantyzm, opisywa zjawiska jak fenomenologia, uzalenia obraz wiata od
czynnoci praktycznychjak pragmatyzm. od nacisku spoecznego jak socjologizm, od form mowy
jak neopozytywizm.
OPOZYCJA. Inne wielkie prdy wspczesne niejednakowo ustosunkoway si do filozofii
egzystencjalnej. Neopozytywizm j wymia, a potem zignorowa: wedug niego poniewa nie spenia
elementarnych warunkw naukowoci, wic nie nadaje si w ogle do dyskusji. Koo Wiedeskie
najchtniej z Heideggera czerpao przykady dla swej tezy, /e twierdzenia filozoficzne pozbawione s
sensu.
Filozofia katolicka, przeciwnie, mimo istotne rnice w pogldach, obdarzaa egzy-'tencjalizm
zainteresowaniem, sdzia, e mona przyj jego zaoenia (zwaszcza to:
/e czowiek sam okrela swj byt), a unikn jego wnioskw ateistycznych, nihilistycznych:

icli miaa mie sprzymierzeca w ktrym z kierunkw wspczesnych, to ju raczej \\ nim, a w adnym
razie nie w pozytywizmie czy marksizmie.
Z polemik natomiast wystpi wobec egzystencjalizmu marksizm, potpi go zwaszcza /a nieufno
do obiektywnego porzdku wiata i do zbiorowego dowiadczenia, za sceptyczne. pesymistyczne,
destrukcyjne konsekwencje.
1DEOEGZYSTENCJALIZM. CZYLI FILOZOFIA DUCHA. Do egzystencjalistw bywa zaliczana
grupa filozofw francuskich z Louis Lavelle i Ren Le Senne na czele. Jest lo jednak usprawiedliwione
jedynie przy bardzo szerokim rozumieniu egzystencjalizmu, Oni sami doktrynie swej dawali przygodnie
nazw ideoegzystencjalizmu, zazwyczaj za nazw filozofii ducha (Philosophie ile 1'Esprit). Podstawow
bowiem jej cech jest spiry354

tualizm. a tylko wtrn egzystencjalizm. W czasach, w ktrycUpanowa logiczny empiryzm i


dialektyczny materializm, filozofia ducha stanowia wzgldnie najsilniejsze ugrupowanie spirytualistw.
Chronologicznie grupa ta zacza dziaa pniej ni Heidegger, natomiast wczeniej ni Sartre. W
1934 r. zaoya wydawnictwo La Philosophie de FEsprit, chcc w nim skupi i zmobilizowa mylicieli
goszcych realno ducha.
Staa na tym stanowisku: e duch jest niewtpliwie realny i od materii odmienny, ale obcujc z
materi atwo upodabnia si do niej. Na tym podou wytwarza si przekonanie, e nie jest od niej rny.
Temu wanie filozofia ducha chciaa przeciwdziaa: by nie rozumie ducha materialnie, a take, by nie
uywa go do celw materialnych.
Jakie s waciwoci ducha? l) Jest aktywny, obdarzony woln inicjatyw, w przeciwiestwie do
biernej materii. 2) Jest poznaniu dostpny, bardziej nawet ni materia. gdy sam jest wiadomoci. 3)
Jest dostpny nie na drodze spekulatywnej czy mistycznej. lecz na drodze dowiadczenia. 4) Jako
aktywny, jest pierwotn postaci bytu.
Poniewa filozofia ma za zadanie siga do pierwotnego bytu, musi wic by -filozofi ducha. Ale
materia pociga umysy, tak e nawet filozofia, zapominajc o swym przeznaczeniu, dobrowolnie
ogranicza si do materii, staje si encyklopedi nauki. Ale wtedy przestaje by naprawd filozofi.
Empiryzm, fenomenalizm, pozytywizm nie s nazwami stanowisk filozofii, lecz nazwami jej
zaprzeczenia, rnymi nazwami tego samego wobec niej sceptycyzmu. Wszelka filozofia jest odbudow
praw ducha. Jako wiecznego rda myli i woli". Cho wystpowali w okresie raczej niechtnym spirytualizmowi, filozofowie ducha nie szukali kompromisu, nieustpliwie formuowali swe stanowisko.
Chcieli je przeforsowa nie tylko w nauce, ale i w yciu dokona odnowienia egzystencji osobistej
czowieka", powizania jej z absolutnym rdem bytu.
Indywidualizm by najbardziej wspczesn cech filozofii ducha: jest jedna tylko filozofia, ale
sposobw filozofowania jest tyle, co filozofw. Bo kada jednostka ma spojrzenie na wiat jedyne i
niezastpione.
To by wanie most do egzystencjalizmu; tote gdy si egzystencjalizm we Francji pojawi, moga si
filozofia ducha czciowo do przyczy. Znalazy si cechy wsplne:
e czowiek realizuje tylko stopniowo swoj natur, e jest wolny, e stoi wobec cigego wyboru, e
powinien broni autentycznoci swego bytu, e obroni j przez wierno sobie. ale zarazem przez
wychodzenie ponad siebie. Jednake rnice nie byy mniejsze ni, wsplnoci: filozofowie ducha
twierdzili teistycznie, e czowiek uczestniczy w peni bytu Stwrcy, bo stworzenie nie moe by niczym
innym, jak tylko przekazywaniem wasnego bytu; a take twierdzili, e czowiek wybiera nie dowolnie,
istniej bowiem obiektywne wartoci, a przeto i normy. To byo ju wrcz przeciwiestwem
Sartre'owskieeo egzystencjalizmu.
Wywody filozofw ducha byy uduchowione, lecz mgliste: daway podnios atmosfer. ale nie
daway okrelonych wynikw. Byli do dalecy od francuskiej tradycji, kontynuowali raczej Newmana i
Solowjowa, Eckharta, Kuzaczyka i Boehmego, Jacobiego i Schel-linga. Niemniej we Francji znaleli
uznanie. Filozofia Bergsonowska utorowaa im drog:
znaleli te wsplny jzyk z katolickim spirytualizmem M. Blondela. Zajli czoowe stanowiska
filozoficzne: Lavelle zosta profesorem w College de France, a Le Senne i E Souriau w Sorbonie.

FILOZOFIA POLSKA XX WIEKU


W filozofii polskiej XX wieku wojna 1914 - 1918 oddziela fazy rozwoju jeszcze dobitniej ni w
filozofii innych krajw. Stworzywszy bowiem nowe warunki polityczne, daa Polsce nareszcie mono
samodzielnego organizowania nauki.
l. OKRES PIERWSZY

W okresie pierwszym, do r. 1918, filozofia polska miaa jeszcze warunki polityczne i organizacyjne
takie, jak w kocu wieku ubiegego: zachowaa te w znacznej mierze ten sam charakter: w Warszawie
najwiksz rol odgrywali nadal myliciele zblieni do pozytywizmu, w Krakowie wykadali jeszcze ci
sami przedstawiciele kierunku historycznego i katolickiego. Niemniej ju wwczas objawiy si prdy
nowe we wszystkich wczesnych orodkach nauki polskiej. Byy to prdy panujce na Zachodzie: koo
1910 r, mwiono i pisano w Polsce wiele o pragmatyzmie i bergsonizmie, o psychoanalizie, o konwencjonalizmie Poincarego, antypsychologizmie Husserla, o szkole marburskiej. o metodologii nauk
humanistycznych Rickerta. Ale obok tych prdw pojawiay si take pomysy bardziej osobiste, po czci
nawet dalekie od tych, ktre przewaay na Zachodzie.
l. W WARSZAWIE, pozostajcej pod zaborem rosyjskim, dla nauki warunki byy szczeglnie
cikie: wykady na poziomie uniwersyteckim mogy si odbywa jedynie w tajnych kompletach,
organizacje naukowe dugo byy zakazane. Mimo to dokonano wiele, gwnie dziki inicjatywie i
powiceniu jednego czowieka, Wadysawa Weryhy (1867- 1916). Na progu stulecia, w 1897 r., zaoy
on pierwsze pismo filozoficzne w Polsce, ..Przegld Filozoficzny". Byo otwarte dla wszystkich
kierunkw, jednake w pierwszych latach ton mu nadawa Mahrburg i jego pozytywistyczny krytycyzm.
W roku za 1907 stworzy orodek ycia filozoficznego zakadajc w Warszawie Towarzystwo Psychologiczne. Polskiego uniwersytetu wci jeszcze nie byo w Warszawie, ale w r. 1905 powstaa przynajmniej
Wolna Wszechnica Polska. Wykadali w niej w jej pierwszych latach Mahrburg, W. M. Kozowski,
psycholog i estetyk Jakub Sega (1880- 1943), historyk filozofii Ignacy Halpern-Mylicki (1874-1935).
W pierwszych latach stulecia zainteresowanie filozofi w Warszawie byo wyjtkowo ywe:
Przegld Filozoficzny" mia wwczas najwiksz ilo prenumeratorw, a Towarzystwo czonkw.
Byli to w maej tylko czci filozofowie-specjalici, przewanie za przyrodnicy i lekarze, prawnicy,
literaci i publicyci, szukajcy w filozofii uzupenienia swych prac zawodowych. Z tych sfer wyszed
niejeden z zasuonych dla filozofii pisarzy:
nawet Stanisaw Brzozowski by raczej mionikiem filozofii ni zawodowym filozofem.
Warszawianie, nie majc uniwersytetu w Warszawie, a zachceni przez konspiracyjne wykady
Mahrburga do studiw filozoficznych, odbywali je we Lwowie, Krakowie, za granic: po 1910 r. zaczli
powraca i utworzyli zesp, jakiego Warszawa przedtem nie posiadaa. Weryho zorganizowa dla nich
nowe orodki pracy: Instytut Filozoficzny i Instytut Psychologiczny, na ktrego kierownika pozyska
przebywajcego dotd w Szwajcarii Abramowskiego. Abramowski i Brzozowski to byy w filozofii
warszawskiej tego okresu dwie postacie najbardziej indywidualne.
.356

1. Stanisaw Leopold Brzozowski (1878- 1911) nie mia systematycznych studiw. ale za to niezwyke
oczytanie. By umysem chonnym, lecz choncym wszystko na wasny sposb: przedstawiajc cudze
idee, dobiera je i rozumia po swojemu. Wkada w nie swj namitny temperament i wykada je
bardziej pomiennie ni cile. TMa og idee. do ktrych mia upodobanie, byy to idee trudne,
abstrakcyjne, zawie. Pisa o nich mniej w pracach o charakterze naukowym, a wicej w esejach,
krytykach literackich (Id'. Legenda Miodej Polski) czy wrcz w powieciach; nawet Wstpowi do
filozofii, 1906, da posta zawiego dialogu. Jakby w przewidywaniu krtkiego ycia, pisa prdko i duo.
Aktualno i ywo zagadnie, egzaltacja stylu, autorytet nazwisk, jakimi operowa. a poniekd
zagadkowo jego charakteru i losw wzbudzay zainteresowanie: Ruch umysowy, jaki wytworzy, nie
by dugotrway, ale intensywny; na przecig kilku lat (zwaszcza 1905- 1910) zawadn wieloma
umysami, wprawdzie nie wrd zawodowych filozofw, ale wrd szerokiego ogu. By filozoficznym
wyrazicielem wczesnego ruchu literackiego, symbolizmu. Modej Polski.
Idee, jakie propagowa, byy rnorodne: byy to midzy innymi idee socjalisty Sorela i indywidualisty
Nietzschego, abstrakcyjnej szkoy marburskiej, konkretnie mylcego Newmana. Ale oglna jego
tendencja bya wyrana, zwaszcza w ujciu negatywnym:
bya oporem przeciw temu, co byo przedmiotem wiary poprzedniej epoki, przeciw pozytywizmowi i
materializmowi, racjonalizmowi i utylitaryzmowi. W umyle, dziaaniu. yciu wysuwa na pierwszy plan
czynniki indywidualne, emocjonalne, twrcze.
Ja bya mu blisza ni wiat, duch ni materia, dziaanie ni poznanie, swoboda ni konieczno.
Nie ma nic pisa pewniejszego nad ja, nic nad twrczo, a wic nic nad ducha, bo istot ducha
nie jest to, e jest niematerialny, lecz to, e jest twrczy. Jestem duchem, to prawda najbardziej
zasadnicza, najpewniejsza". Duch jest twrczy. a skoro jest twrczy, to jest swobodny, skoro swobodny,
to niezaleny, skoro niezaleny. to absolutny.
Wystpujc przeciw pozytywizmowi i naturalizmowi powoywa si przede wszystkim na Kanta. Ale
kantyzm jego by szczeglnego rodzaju: sam mwi, e to Fichte nauczy go rozumie Kanta. Powoywa
si na wszystkie nowoci filozoficzne XX wieku, ale w gruncie rzeczy by bodaj bliszy idealistom

metafizycznym i nawet mesjanistom. Twierdzi bowiem, e nard jest organem prawdy ywej" i e
poetom prawda najszcze-rzej si objawia". Jak pragmatyci pisa, e nie zna zagadnie innych ni
yciowe" ale zaraz dodawa, e spekulacja to take ycie, a nawet ycie gbsze i bardziej uwiadomione".
2. Edward Abramowski (1868-1918) zajmowa si zagadnieniami spoecznymi:
zacz od socjalizmu, potem przeszed do solidaryzmu i kooperatyzmu. ktrych sta si jednym z
gwnych teoretykw, kadcym nacisk na ich stron etyczn wicej ni na ekonomiczn. Od socjologii
przeszed do psychologii i sta si najsamodzielniejszym wrd psychologw polskich tej epoki. Poszed
torem dalekim od dotychczasowej psychologii eksperymentalnej, zblionym natomiast do tego, jakim
mniej wicej jednoczenie szed Freud, Adier i inni psychologowie gbi". Usiowa wyledzi
eksperymentalnie podwiadome, utajone czynniki umysu. A w psychologii tej znalaz z kolei materia do
oryginalnej teorii poznania, estetyki i metafizyki.
A) Zaoeniem jego byo, e wszystko w umyle, co ma charakter intelektualny, jest podmiotowe.
Przedmiotowe moe by to tylko, co jest od intelektu wolne; tylko czyste
357

wraenia, stany zupenie nieintelektualne, bezpojciowe, bezimienne". Istniej one rzeczywicie.


Wystpuj w rnych okazjach: we wspomnieniach i snach, w nirwanie, w stanach hipnotycznych, w
przeyciach religijnych i mistycznych, wszdzie tam, gdzie zahamowane zostaj kojarzenia, zawieszone
dziaanie uwagi: wtedy intelekt przestaje pracowa, zostaj same wraenia.
B) Tak dzieje si midzy innymi w przeyciach estetycznych, zupenie wolnych od intelektu. Ich
szczeglny czar pochodzi std, e stykamy si w nich ze zjawiskami nie przepojonymi jeszcze myl.
Kada rzecz bdzie nam pikna, jeli tylko uwolnimy j od czynnikw intelektualnych. Tote najwicej
pikna czerpiemy z tsknot, marze, wspomnie. A twrczo artysty jest tylko ujmowaniem tsknot i
marze w formy. Na takim skrajnie antyintelektualnym podou budowa Abramowski sw estetyk.
C) Przeycia nieintelektualne daj poczucie, e odsaniaj prawdziw rzeczywisto. Poczucie to
Abramowski uwaa /a suszne. Im mniej bowiem w naszych przeyciach jest pierwiastka intelektualnego,
tym mniejszy ma w nich udzia podmiot, a tym wikszy rzeczywisto. A gdzie zupenie
wyeliminowany jest intelekt, tam te wyeliminowany jest podmiot, a przeto tam stykamy si z sam
rzeczywistoci, z rzeczami samymi w sobie, z substancj wiata. Tote, jak sdzi, stany bezpojciowe
otwieraj drog do metafizyki. Do metafizyki najbardziej antyintelektualnej z wszystkich, jakie w
nowszych czasach byway rozwijane.
3. W kontakcie z Warszaw, ale mieszkajc na prowincji, w Czstochowie, pracowa Wadysaw
Biegaski (1857-1917), lekarz, niezmordowany pisarz filozoficzny, autor najobszerniejszych w tym
okresie podrcznikw logiki, teorii poznania i etyki {Traktat o poznaniu i prawdzie, 1910, Teoria logiki,
1912, Etyka oglna, 1918), poddajcy si nowym prdom, zwaszcza pragmatystycznym, i szukajcy w
biologii podstawy dla filozofii. Skania si do neowitalizmu. Stanowisko swe w teorii poznania nazywa
prewidyzmem", bo istot poznania widzia nie w odtwarzaniu, lecz w przewidywaniu rzeczywistoci.
4. Z Warszaw rwnie zwizana bya Jzefa Krzyanowska-Kodisowa (1J865--1940), jedna z
pierwszych w Polsce i w wiecie kobiet uprawiajcych naukowo filozofi. Bya uczennic Avenariusa i
rzeczniczk jego pogldw, samodzielnie rozwijajc je zwaszcza w teorii poznania. Zbliaa si do
konwencjonalistycznej interpretacji nauki, podobnie jak Poincare i Duhem, ale niezalenie od nich. Bya
autork rozpraw drukowanych gwnie w Przegldzie Filozoficznym" i potem wydanych w tomie pt.
Studia filozoficzne (1903).
II. W KRAKOWIE z pocztkiem wieku zmienio si niewiele. Katedr w Uniwersytecie
Jagielloskim i fotel w Akademii Umiejtnoci a do pocztku wojny zajmowa nadal ks. Pawlicki, umys
bardzo kulturalny i mao podny, a obok niego wykada dalej Straszewski. Niewielu wychowali
nastpcw, jednake przyczynili si do wzmoenia studiw nad histori filozofii. Od pocztku stulecia
rozkwita ona w Krakowie, zwaszcza w dziedzinie filozofii polskiej i redniowiecznej. Od 1911 r. gwny
orodek miaa w Komisji Historii Filozofii w Polsce, wyonionej w Akademii Umiejtnoci. Ale
tymczasem wystpiy inne denia.
l. Wincenty Lutosawski (1863- 1954) pojawi si w Krakowie i zacz gosi sw mesjanistyczn
filozofi. Przeszedszy w uniwersytetach rosyjskich studia przyrodnicze, uprawia potem filozofi, bez
zwizku z przyrodoznawstwem. Napisa wczenie sw
358

uczon i znan ksik o chronologii pism Platona: The Origin and Growti o/ Plciio'\ Logie. 1897.
stosujc w niej cise metody filologiczne i statystyczne, potem za zajmowa si ju czym innym:

szerzeniem idei metafizycznych. Metafizyka jego miaa inny charakter ni Brzozowskiego i


Abramowskiego, cho oglnikowo mona je wszystkie obj nazw spirytualizmu. Wyrniaa si wrd
doktryn spirytualistycznych tym, e gosia nie tylko samoistno duchw, ale te wielokrotno ich
wciele, palingenez. czya si z mistyczn teori poznania, l kada szczeglny nacisk na myl, e
najwysz realnoci metafizyczn jest nard, a najwyszym rdem poznania wiadomo narodowa,
Poprzednika swego Lutosawski widzia w Platonie, ktrego interpretowa nie idealistycznie, lecz
spirytualistycznie. Przede wszystkim za wiza swe pogldy z pogldami mesjanistw polskich XIX
wieku, nie tyle filozofw, co wieszczw, jak Mickiewicz i Sowacki (Wykady Jagiellofskie. 1901).
Istotnie czerpa z nich swe pogldy, ale take, odwrotnie, pogldy ich interpretowa wedle swoich.
Przyczyni si najwicej do tego. e pomysy wieszczw i pokrewnych im filozofw XIX w.. midzy sob
do rozbiene, zaczto traktowa jako jeden filozoficzny system ..mesjanizmu". Uwaa, e mesjanizm
jest najwyszym, najbliszym prawdy szczeblem myli filozoficznej. A take zdoa rozpowszechni
wtpliw tez, e myl polska jest w swej osnowie mesjanistyczna. to znaczy spirytuali-styczna, mistyczna
i rozumiejca melafizycznie ide narodu.
W Krakowie osiad w 1900 r. i habilitowa si w Uniwersytecie. Ale dziaalno, jak roztoczy, miaa
charakter raczej praktyczny ni akademicki: zajmowa si wicej zwi/-kami wstrzemiliwoci ni
filozofi. W latach umysowego wrzenia, jakimi byy pierwsze lata stulecia, wytworzy ruch nie mniej
charakterystyczny ni len. jaki wzbudzia Moda Polska i Brzozowski, l ten ruch byt objawem niepokoju
tych lat i sprzeciwu wobec uregulowanych koncepcji ery pozytywistycznej. Z duchem Uniwersytetu
dziaalno Luto-sawskiego nie daa si uzgodni. Opuci docentur i Krakw. I odtd przez lal kilkadziesit, w rnych miastach i krajach - w Genewie, Lozannie, w Londynie, w Hiszpanii. w Sabaudii
propagowa swe mesjanistyczne koncepcje. Ksiki jego w rnych jtkach: Seelenmacht, 1899. Z
dziedziny /nr.s'//. 1900, Volonte ef Liberii-. 1913. T/u' Wr lii ofSoiiIs. 1924. powtarzay jednak wci te
same myli. Po odzyskaniu przez Polsk niepodlegoci otrzyma katedr w Wilnie, ale wpywu ju nie
uzyska.
2. Wadysaw Heinrich (1869- 1957) zapocztkowa prace zupenie innego pokroju W badaniach
swych wyszed zarazem z nauk przyrodniczych i z filozoficznych. W filozofii by uczniem Avenariusa.
Radykalnie pozytywistyczne jego stanowisko zastosowa w psychologii: podda krytyce psychologi
eksperymentaln, wczesn wielk nowo naukow, wykazujc, e jej podstawowe pojcia i zaoenia
maj charakter metafizyczny. s konstrukcjami i introjekcjami: w przeciwiestwie do niej projektowa
psychologi opart na czystym dowiadczeniu (Die modern physiologische Psychologie in Demschidiul.
1897: 2 wyd. 1899). Osiadszy w Krakowie, z tego stanowiska przeprowadza specjalne badania (Teorie i
wyniki bada psychologicznych. 1902). By autorem pierwszego komunikatu z psychologii
eksperymentalnej, przedstawionego Akademii Umiejtnoci (O wahaniach naleenia zaledwie
dostrzegalnych wrae, 1898). Pracowa w Uniwersytecie Jagielloskim w zakadzie fizyki, potem obj
katedr psychologii i filozofii. Zajmowa sio take histori filozofii, by tym, ktry da inicjatyw do
stworzenia w Akademii Komisjv Historii Filozofii w Polsce. Ale przede wszystkim pierwszy w Krakowie
rozwin filozofii;
nowego radykalnego empiryzmu. zwizan z naukami przyrodniczymi.
359

III. WE LWOWIE dziaao obok siebie w pocztku XX w. przez 30 lat dwch filozofw wybitnych, a
reprezentujcych typy skrajnie odmienne.
1. Jedna z katedr filozofii zajmowa pionier metafizyki Mcisaw Wartenberg (1868--1938). Urodzi
si w Poznaskiem, ksztaci w Niemczech. Wyszkolony na Kancie, powici mu za modu szereg
uczonych prac, w ktrych go interpretowa i krytykowa ze stanowiska metafizycznego i realistycznego
{Kwili Thcorie iler Ktiiisaljtdt, 1899, Das Problem (/('.Y Wirkens iiml clii' monistifu-hr Wcitansciunmng.
1902). W 1902 ogosi po polsku Ohroiic nicnili: yki, w ktrej zapowiada dalsza na jej polu prac.
By on t\m. ktry w nowszej polskiej literaturze najdokadniej zestawi argumenty przemawiajce za
moliwoci i potrzeb metafizyki: e nauki szczegowe robi zaoenia. ktrych same nie analizuj,
pozostawiajc to metafizyce: e badaj tylko zjawiska. a to umysu nie zaspokaja: e s zamknite w
swych dziedzinach specjalnych, a umys potrzebuje syntezy: e same operuj czynnikami
pozadowiadczatnymi, wic nie moe
1 o by rwnie zabronione metafizyce. Zarazem wywodzi, i nie jest konieczne, by metafizyka bya
aprioryczna, spekulatywna, apodyktyczna: przeciwnie, powinna by, jak inne nauki, empiryczna,
indukcyjna, hipotetyczna.
Miaa tedy filozofia Wartenberga aspiracje metafizyczne, ale ograniczone zgodnie
2 duchem XIX w., w ktrym powstaa. Powstaa mianowicie w latach kultu dla nauk przyrodniczych i
przekonania, e moe by jedynie'ich przedueniem. Wartenberg by na gruncie polskim odpowiednikiem

takich plmetafizykw. jak Lotze, Fechner, Wundt, Renouvier. Z metafizykw polskich tego okresu by
najbardziej metodyczny i naukowy;
ale te by najmniej reprezentatywny, na wp tylko dajc wyraz aspiracjom swego ok.resu i kraju, a na
wp jeszcze poprzedniego okresu i myli zagranicznej.
Wystpowa przeciw materializmowi i monizmowi. za dualizmem i pluralizmem. Twierdzi, e
istniej substancje zarwno duchowe, jak cielesne: e jednych i drugich jest wiele: e s ze sob
powizane: e, jak wskazuje jego celowo, wiat by zbudowany przez inteligencj, e wic - istnieje
Bg: e duch moe panowa nad ciaami i panuje coraz bardziej.
Wty i chorowity, Wartenberg mao pisa i mato wykada: zosta po nim tylko program. Oddwiku
nie znalaz, podobnie jak go ostatecznie w koach naukowych nie znale/li te inni polscy myliciele
metafizyczni. W epoce przeomowej, po Zaamaniu si pozytywizmu, doktryny metafizycznej
potrzeboway raczej szersze koa ni uczeni i filozofowie. Ci godzili si na filozofi ograniczon, byle
bya rzetelna: bez pozytywizmu, ale i bez metafizyki. Wyszedszy z jednej skrajnoci, nie chcieli wpada
w drug. Nie poszli /a Wartenbergiem. lecz za Twardowskim.
2. Kazimierz Twardowski (1866-1938) by tym, ktry nada kierune,k filozofii nie tylko Lwowa, ale
poniekd caej Polski. Myliciel jasny i trzewy, a nauczyciel z boej aski, by wraz z Mahrburgiem i
Weryh czowiekiem najwicej w ostatnim pwieczu yasuonym dla filozofii w Polsce: a podczas gdy
tamci dwaj stwarzali dopiero warunki dla kultury filozoficznej, on mg ju wychowa zastp
wyszkolonych filozoficznie pracownikw.
Urodzi si i wychowa w Wiedniu i tam te w 1894 r. zosta docentem uniwersytetu. Ale ju \\
nastpnym roku powoany zosta na katedr do Lwowa, gdzie wykada przez 35 lal i mieszka do mierci.
W Wiedniu by uczniem Brentany i przej jego stanowisko, Znaczyo lo. e walczy na dwa fronty: z
jednej strony z filozofi metafizyczn, zwaszcza
360

pojmowan religijnie lub poetycko; z drugiej za z filozofi minimalistyczn, z pozytywizmem,


relatywizmem, sceptycyzmem.
Jeszcze w modych latach przeprowadzi fundamentalne rozrnienie midzy treci a przedmiotem
wyobrae, a take midzy nimi a aktem wyobraania {ur Lelire vom Inlialt unii (JC^eiifitctiui der
Vorsielliin'{en, 1894). Odpowiadao ono filozofii Brentany, ale dokonane zostao dopiero przez
Twardowskiego. Usuno wiele nieporozumie:
zarwno pozornych trudnoci, jak i pozornych prawd dawniejszej filozofii. Byo jedn z nielicznych w
filozofii tez, ktre zyskay powszechne uznanie; odegrao rol zwaszcza w podstawowych wywodach
fenomenologii, w krytyce psychologizmu i w dyskusji midzy realistyczn a idealistyczn teori
poznania.
Nic mniej wane byy i inne jego precyzyjne analizy, w szczeglnoci te, w ktrych przeciwstawi
wyobraenia i pojcia (1898) oraz czynnoci i wytwory (1911). Uprawia w duchu Brentany opisow
psychologi i analiz poj, przede wszystkim psychologicznych, u w zwizku z nimi take logicznych i
etycznych. Ale podczas gdy Brentano, wychodzc od takich analiz, otwiera perspektywy na caoksztat
filozofii, Twardowski pozostawa pr/y tych jakby wstpnych analizach. Objwszy katedr, ograniczy
podobnie jak Mahrburg i Weryho - wasn twrczo, powici si pracy wychowawczej i organizacyjnej. Dla pracy tej wstpne analizy byty waniejsze ni perspektywy, wykady waniejsze ni
ksiki. Produkcja tego niezwykle pracowitego czowieka mieci si w niewielu tomach (drobniejsze
prace zebrane pt. Rozprawy i artykuy filozoficzne. 1927; peniejsze wydanie pt. WYhrune pionier
filozoficzne ukazao si w r. 1965). Natomiast jego praca wychowawcza miaa zasig ogromny. Filozofia
Brentany Twardowskiego, wolna od skrajnoci zarwno maksymalistycznych jak minimalistycznych,
dawaa dla pracy tej znakomite ramy. Stworzy szko, jakiej nie stworzy jeszcze aden w Polsce filozof.
Zrealizowa pragnienie Jana niadeckiego: by stworzy tak filozofi, ktra by bya odpowiednia dla
wychowywania uczonych.
IV. Pod koniec tego okresu w rnych rodowiskach znalaza wyraz pewna nowa tendencja; w
Warszawie reprezentowa j Znaniecki, w Galicji Mynarski.
Florian Znaniecki (1882- 1958) przeciwstawi si scjentyzmowi poprzedniego pokolenia, liczcemu
si ze stanowiskiem przyrodniczym, ale nie z humanistycznym; z faktami, ;ilc nie z wartociami: z
jednoci zjawisk, ale nie z ich rnorodnoci; z tworami przyrody, ;ilc nie / tworami czowieka
(Humanizm i poznanie. 1912, Cullural Realify, 1919). Kad nacisk na to, e rzeczywisto posiada wiele
porzdkw: nie tylko fizyczny, ale take psychiczny, spoeczny, idealny. Sam zajmowa si porzdkiem
spoecznym i od filozofii przeszed do socjologii. Od niego pochodzi to paradoksalne rozumowanie: Nie
mamy dotd adnej teorii bezwzgldnie pewnej: ale musimy tak teori stworzy. Ot teori tak moe
by tylko ta: e wszystko jest wzgldne. Na tej filozoficznej zasadzie wzgldnoci" bdzie mona oprze

pierwszy i jedyny system bezwzgldny. W Warszawie d/iaat tylko do pierwszej wielkiej wojny,
podczas wojny przebywa w Ameryce i wykada w Chicago, od 1920 r. obj katedr socjologii w
Poznaniu, a druga wojna znw go zatrzymaa w Ameryce.
Pokrewnym mylicielem by Feliks-Mynarski (1884- 1972). Jego punktem wyjcia bya rwnie
filozofia spoeczna (Socjologia wobec teorii poznania, 1910, Zasady filozofii spoeczni.'/, napisane w
1913, wydane drukiem 1919). Domaga si w filozofii uwzgldnienia
361

dorobku nauk humanistycznych i wraz z Jamesem i Bergsonem podkrela granice przy-rodoznawstwa. A


inspirowany przez odkrycie promieniotwrczoci w fizyce, chcia zerwa ze sztywnymi pojciami i
przej do energetycznego sposobu mylenia.
Naczelnym jego pytaniem byo: czym si rni rzeczywisto spoeczna od przyrody? I odpowiada,
e jest ona wzajemnym obcowaniem ludzi, ktrego podstawowym narzdziem jest mowa czonkowana.
Tylko dziki niej moliwa jest tradycja i postp: sowa utrwalaj utwory spoeczne, ktre s realne, ale nie
w tym sensie, co rzeczy, lecz tylko jako mnogo podobnych i powtarzalnych aktw obcowania. Autor
nazwa ten swj pogld symptomatyczny dla epoki konceptualizmem socjologicznym".
Zaoeniem rzeczywistoci spoecznej jest uznanie cudzej wiadomoci. Mynarski sdzi, e implikuje
ona przestrze, czas i przyczynowo. I wnosi z tego, e kategorie te s narzdziami poznania
praktycznego. Std dalej wniosek: nie mog by stosowane przez metafizyk, bo s uwarunkowane
spoecznie i przeto nie dotycz bytu absolutnego. Wobec tego jedynym jzykiem, jaki pozostaje
metafizyce, jest jzyk matematyczny, ilociowy. Ilekro metafizyka si z tym nie liczya i posugiwaa si
pojciami jakociowymi, tylekro przestawaa by nauk. Tak oto Mynarski doszed do tej matematycznej
filozofii, ktra powracaa tyle razy od pitagorejczykw do marburczykw. Szczeglne byo. e doszed do
niej przez analiz ycia spoecznego.
Byy w tym myli nowe i typowe dla epoki. Filozofia polska nie posza jednak, torem Znanieckiego i
Mynarskiego. A i sami autorzy wycofali si z filozofii. Jak Znaniecki do socjologii, tak Mynarski
przeszed do ekonomii, na ktrej polu zacz pracowa jako teoretyk i praktyk.
V. NA OBCZYNIE pracowao jeszcze w tym okresie niemao polskich filozofw. Z nich za
nieporwnanie najwybitniejszym by Leon Petraycki (1867- 1931). Z zawodu prawnik, jeden z
najznakomitszych swojego czasu, od 1899 do 1917 r. profesor na katedrze prawa w Uniwersytecie
Petersburskim, od pocztku mia zainteresowania filozoficzne. I doszed do wynikw o najoglniejszym
znaczeniu, wanych nie tylko dla filozofii prawa, ale take dla etyki i metodologii oglnej. Przede
wszystkim za zajmowa si psychologi: sta bowiem na stanowisku, e jedyn rzeczywistoci w prawie
s motywy psychiczne {Wstp do nauki prawa i moralnoci, 1905, przek. polski 1930, Teoria prawa i
pastwa w zwizku z teori moralnoci. 1907, O pobudkach postpowania, 1907, przek. polski 1925).
A) W psychologii przede wszystkim podda krytyce tradycyjny podzia zjawisk psychicznych na
przeycia poznawcze, uczucia i wol. Doda do tych trzech rodzajw czwarty, ktry nazwa emocjami lub
impulsjami. Cech ich jest dwustronno: s jednoczenie bierne jak poznanie i czynne jak wola. Naley
do nich np. gd, w ktrym doznajemy wrae, zwaszcza ustrojowych, ale take apetytu, a wic doznania
o charakterze popdowym. Petraycki sdzi, e przeycia te s dla ycia psychicznego wanie
najbardziej podstawowe, one rzdz czowiekiem, a przez czowieka wiatem.
Emocje s dwojakiego rodzaju: jedne pocigaj do pewnych rzeczy, inne za odpychaj;
widok rdlanej wody nas pociga, a myl o pokniciu robaka odpycha; a tak samo pociga nas
wyobraenie dobroci czy wiernoci, a odpycha propozycja udziau w oszustwie. Emocje takie s
pobudkami postpowania, skaniaj nas do robienia rzeczy, do ktrych mamy pocig, i unikania tych, do
ktrych mamy niech. Tylko w mniejszym stopniu
362

postpowanie nasze jest wyznaczane przez to, e chcemy osign jaki cel, np. przyjemno. Tymczasem
dotychczasowe teorie, midzy innymi uparcie si w psychologii utrzymujcy hedonizm, nie liczyy si z
tym i wyprowadzay postpowanie ludzkie nie z emocji, lecz z denia do celu. Dlatego byy na bdnej
drodze.
B) Z emocyj wytwarzaj si prawida postpowania, normy, nakazy i zakazy. Jedne z nich wypywaj z
emocji estetycznych; te zabraniaj nam czynnoci, ktre nas odpychaj jako nieestetyczne, brzydkie. Inne
za zwizane s z emocjami etycznymi, z poczuciem obowizku, bdcym rwnie rodzajem emocji; one
ka nam robi to, do czego pociga to poczucie. Stanowi tre etyki, jak tamte estetyki. Maj szczeglny
charakter mis-tyczno-autorytatywny, jak gdyby miay tajemnicze rdo i wyszy autorytet. Pochodzi to
std, e stosujemy je nie tylko do teraniejszoci, ale take do przeszoci i przyszoci, nie tylko do siebie,

lecz take do innych istot, i ostatecznie traktujemy jako obiektywne, powszechne, wieczne prawa moralne.
Ale naprawd wedle koncepcji Petrayckiego s jedynie wyidealizowanym wyrazem naszej psychiki
i jej emocyj. Koncepcja ta jest wiadomie psychologistyczna niewtpliwie najkonsekwentniejsza i
najpomysowsza z psychologistycznych interpretacji etyki.
Wrd obowizkw za i norm Petraycki odrnia dwa rodzaje: te, do ktrych spenienia kto moe
sobie roci prawo (np. bym mu odda poyczone pienidze), i te, do ktrych nikt roci go sobie nie moe
(np. bym mu przebaczy win: jest to moe moim obowizkiem, ale nie jest niczyim prawem). Pierwszym
odpowiadaj prawa innych ludzi, drugim nie. Pierwsze stanowi dziedzin prawa, drugie moralnoci.
Ujcie zjawisk prawnych jako drugiej obok moralnych odmiany przey etycznych i oddzielenie ich na
podou psychologicznym byo pomysem nowym. Dwustronno normy prawnej bya oczywicie znana,
ale n ikt jeszcze nie umia oprze na niej poszukiwanej od wiekw definicji prawa.
C) Pamitne byy rwnie rozwaania Petrayckiego na polu metodologii, odpowiadajce na pytanie,
jakie twierdzenia posiadaj warto naukow. Nie kade bowiem twierdzenie prawdziwe j posiada. Np. o
klasie cygar wagi 10 gramw mona by napisa wielotomowe dzieo skadajce si z samych twierdze
prawdziwych, bo do tych cygar stosuj si niezliczone twierdzenia fizyki, chemii, biologii, ekonomii; ale
dzieo to byoby bez wartoci naukowej. A to dlatego, e twierdzenia te stosuj si nie tylko do cygar. e
cygara 10-gramowe spadaj z szybkoci wzrastajc proporcjonalnie do czasu spadania, jest prawd, lecz
mieci si w oglniejszej prawdzie dotyczcej wszystkich cia. Tylko ta posiada warto naukow. Oglnie
biorc, warto naukow posiadaj nie byle jakie prawdy, lecz tylko prawdy swoiste lub, jak je Petraycki
nazywa, adekwatne, dorwnane, w ktrych podmiot jest cakowicie dostosowany do orzeczenia. Tylko
adekwatne prawdy, twierdzenia, teorie maj warto naukow. A z poj i klas te tylko, o ktrych s
adekwatne prawdy do wypowiedzenia. Ta prosta a fundamentalna formua metodologiczna bya dzieem
Petrayckiego.
II. OKRES DRUGI
l. Poczwszy od roku 1918, po odzyskaniu niepodlegoci, zmieniy si warunki dla nauki polskiej. Do
dwu dawnych uniwersytetw przybyy cztery nowe: w Warszawie, Poznaniu, Wilnie, Lublinie.
Wychodziy teraz cztery specjalne pisma filozoficzne: oprcz
363

Przegldu Filozoficznego" w Warszawie, ..Ruch Filozoficzny" (od 1911) i ..Studia Philo-sophica" (od
1935) we Lwowie oraz ..Kwartalnik Filozoficzny" w Krakowie (1922- 1948). Wszystkie miasta
uniwersyteckie utworzyy stowarzyszenia filozoficzne. Zorganizowane zostay zjazdy polskich filozofw
(we Lwowie w 1923, w Warszawie 1927 i w Krakowie 1936).
Filozofii, ktra niedawno bya w Polsce po czci w rkach amatorw, uniwersytety i zwizki
naukowe day teraz charakter zawodowy, regularny, zrzeszony, akademicki. Wysiki Mahrburga,
Weryhy, Twardowskiego zrobiy swoje: organizacja filozofii zostaa przeprowadzona i filozofia rozwijaa
si w normalnych ramach, takich samych, co w wielkich krajach najbardziej dla filozofii zasuonych.
Niektre katedry zajmowali nadal uczeni poprzedniego pokolenia, Twardowski i Wartenberg we Lwowie.
Heinrich w Krakowie, Massonius i Lutosawski w Wilnie, Kozowski w Poznaniu. Jednake znaleli si
na katedrach take modzi uczeni, wychowankowie polskich uniwersytetw.
Podobnie jak w innych krajach, mona i w Polsce w okresie po 1918 roku oddzieli jeszcze dwie
fazy, z ktrych jedna si koczy, a druga zaczyna koo r. 1930. Jednake przeom ten by mao istotny w
porwnaniu z tym, jaki w Polsce nastpi poprzednio, i dlatego mona te dwie fazy traktowa razem, by
je cznie przeciwstawia tamtej pierwszej. zakoczonej przed pierwsz wielk wojn.
2. Nie byo i teraz waniejszego prdu w Europie, o ktrym by nie dyskutowano w Polsce.
Wiadomoci o nich przychodziy szybko, ale te zainteresowanie nimi na og szybko ustpowao
zainteresowaniom nowym. Bergsonizm i pragmatyzm, neokantyzm i konwencjonalizm, ktre poruszay
umysy ,w poprzedniej fazie filozofii, utraciy wiele ze swej aktualnoci. Inne teorie zajy ich miejsce.
Fenomenologia znalaza rzecznika w Ingardenie; idee Diitheya w Zygmuncie Lempic-kim (18861943, profesor germanistyki w Warszawie), Durkheima w Stefanie Czar-nowskim, neowitalizm w
Bohdanie Rutkiewiczu (1887-1933, profesor w Lublinie). O nowej teorii poznania informowa Adam
Wiegner. Ale te rnorodne prdy z zewntrz nie zapuciy w Polsce gbszych korzeni.
3. Tymczasem dokonaa si w filozoficznej myli polskiej gboka przemiana: zanik prdw
maksymalistycznych, metafizycznych, ktre objawiy si byy na przeomie stuleci. Wartenberg nie mia
uczniw. Abramowski niewielu. Brzozowski mia ich tylko midzy historykami literatury, ;i czas jego
powodze min dosy szybko. Mesjanizm jeli mia wyznawcw, to jedynie w postaci, jak mu da
Wroski, nie w tej, ktr Lutosawski uwaa za polsk filozofi narodow: i jeli ich mia, to nie w
koach akademickich, lecz w Zwizku Mesjanistw. Pisarze, ktrzy jak np. Adam towski (profesor
w Poznaniu) zachowali sympatie metafizyczne, dawali im wyraz ju tylko w pracach historycznych

(towskiego Filozofia Kanta, 1923, i Z)('.KY//T('.S, 1937).


4. Jedyn wiksz grup zajmujc si ontologi i reprezentujc peny system filozoficzny stanowili
tom ici. Kierunek ich mia od 1918 r. gwny orodek w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, ale i poza
tym wiele innych orodkw.
Pierwszymi przedstawicielami nowej scholastyki, tej, ktra zapanowaa po akcji Leona XIII i
kardynaa Mercier, byli tu: ks. Franciszek Gabryl w Uniwersytecie Jagielloskim i ks. Kazimierz Wais w
Uniwersytecie Jana Kazimierza. Organizatorem Uniwersytetu Katolickiego w Lublinie i jego studiw
filozoficznych by ks. Idzi Radziszewski. Najwikszym autorytetem w rzeczach tomizmu, a zwaszcza
etyki tomistycznej. by domi364

nikanin o. Jacek Woroniecki (1879- 1948). Wrd neotomistw naczelne miejsce zajmowali: ks. Piotr
Chojnacki w Warszawie, ks. Jzef Pastuszka w Lublinie, ks. Kazimierz Kowalski w Poznaniu, ks. Jan
Stpa we Lwowie, ks. Micha Klepacz w Wilnie, trzej ostatni - pniejsi biskupi. Szerszy rozgos zyskali:
ks. Franciszek Sawicki oraz jezuici Stanisaw Dunin Borkowski i F. Klinik, ale wszyscy trzej mieszkajcy
poza krajem i piszcy w obcych jzykach. wiatowej sawy historykiem scholastyki by Konstanty
Michalski ze Zgromadzenia Misjonarzy w Krakowie. Do udoskonalenia nowej scholastyki metodami
nowoczesnej logiki dyli ks. Jan Salamucha (1903 - 1944), profesor krakowski, zamordowany przez
Niemcw w r. 1944. i l. M. Bocheski, dominikanin, profesor w Rzymie, potem we Fryburgu. Jak w
innych krajach, tak te i w Polsce filozofia chrzecijaska, cho zasadniczo bya tomistyczna. nie bya ni
wycznie: odchylenie ku pozytywizmowi reprezentowa ks. Stanisaw Kobyecki, profesor w Warszawie,
a odchylenie ku spirytua-lizmowi i irracjonalizmowi - ks. Augustyn Jakubisiak (1884- 1945). ktry osiad
w Paryu i tam zebra grono oddanych uczniw.
5. Pojawi si rwnie system o przeciwnej tendencji, naturalistyczny: autorem jego byt Stanisaw
Ignacy Witkiewicz (1885-1939), malarz, dramaturg, powieciopisarz. teoretyk sztuki i literatury, obroca
najskrajniejszych, awangardowych, formalistycznych doktryn estetycznych, ktry w ostatnich latach ycia
powici si filozofii. Jego oglna teoria bytu bya z jednej strony pluralistyczna, monadystyczna. a z
drugiej materialistyczna:
Rzeczywisto skadaa si wedle niej z monad materialnych, ale zbudowanych organicznie.
zorganizowanych i zindywidualizowanych; tote o budowie wiata wicej mwi biologia ni fizyka
{Pojcia i twierdzenia implikowani' prze: pojcie Istnieniu, 1935).
6. Do innego jeszcze systemu doszed Roman Ingarden. (1893-1970), profesor lwowski. Ten uczony,
aktywny i wielostronny, by ontologiem i systematykiem w okresie. kiedy w polskiej filozofii panowaa
specjalizacja i historia, nalea do fenomenologw, gdy Polska ciya do pozytywizmu. By uczniem
Husserla, ale nie przej jego idealizmu. Husserl widzia w przedmiotach rzeczywistych wytwory
intencjonalne, zalene od aktw czystej wiadomoci, ktrym przypisywa byt absolutny: a Ingarden
przeszed do realistycznego pojmowania wiata rzeczywistego. Drog do utorowa sobie nie tylko badaniami z zakresu teorii poznania (najpierw w Stanowisku teorii poznania ir systemie nauk filozoficznych,
1925). Postawi sobie za zadanie podda analizie przedmioty bezspornie intencjonalne, aby je
skonfrontowa z realnymi. Tymi przedmiotami s dziea sztuki. Najpierw zanalizowa dziea sztuki
literackiej [Das literarische Kunstwerk, 1930), a potem i inne. Bya to droga oryginalna: przez teori
sztuki do ontologii. Dziea sztuki, cho maj podstaw w przedmiotach realnych, jak druk czy malowido
bez nich dziea sztuki nie miayby intersubiektywnej tosamoci i nie byyby dostpne dla odbiorcw
s jednake wytwarzane intencjonalnie przez artyst, a rekonstruowane i konkretyzowane przez
odbiorc. Jakby przy okazji, Ingarden rozwin filozoficzn teori sztuki i estetyki. Wykaza w
szczeglnoci, e dziea sztuki s w swej strukturze zawsze schematyczne i wielowarstwowe. I t
dziedzin swej pracy Fngarden oddziaa najszerzej.
Po tych badaniach przygotowawczych przystpi do penego przedstawienia swych pogldw
ontologicznych, epistemologicznych i metafizycznych w dziele Spr o istnienie wiata (dwa pierwsze
tomy ukazay si w 1947 i 1948). Wprowadzi w nim now metod rozstrzygnicia sporu: przez analiz
formy przedmiotw realnych. Zastosowanie jej doprowadzio go do odrzucenia wszystkich form
idealizmu, ale take i realizmu absolutnego,
365

domagajcego si od wiata pierwotnoci bytowej. Tymczasem wiat, jako czasowy, nie jest bytem
pierwotnym. Dlatego realizm czy si u Ingardena z kreacjonizmem,
7. Te nieliczne prby ontologii, filozoficznych syntez i systemw, cho pojawiy si w tym okresie,
nie byy dla typowe. Nie w tym kierunku szy ambicje: nie w kierunku szerokoci filozoficznej teorii,

lecz jej cisoci.


W zwizku z tym bya specjalizacja, tak charakterystyczna dla filozofii polskiej tych czasw, przejcie
od filozofii do nauk filozoficznych", przekonanie, e filozofia oglna nie da cisych wynikw
naukowych, moe je natomiast da logika, psychologia czy historia filozofii.
Specjalizacja miaa w duej mierze charakter historyczny. Zajmowano si w Polsce histori filozofii
tyle, co filozofi. Tak byo zwaszcza w Krakowie, tam stao si to ju tradycj. W Uniwersytecie
Jagielloskim uczy wspomniany ju znakomity mediewista, ks. Konstanty Michalski (1879- 1947); i
szczeglnie doniose wyniki Osigna historia filozofii redniowiecznej, a take filozofii polskiej, dla
ktrej orodkiem bya Komisja Polskiej Akademii Umiejtnoci. Ze szkoy krakowskiej wyszli badacze
myli staroytnej, jak Tadeusz Sinko (profesor filologii klasycznej w Uniwersytecie Jagielloskim), Adam
Krokiewicz (profesor filologii klasycznej w Uniwersytecie Warszawskim); redniowiecznej, jak
Aleksander Birkenmajer; nowoytnej, jak Adam towski i Ludwik Chmaj (profesor pedagogiki w
Uniwersytecie Wileskim); specjalnie renesansowej, jak Marian Heitzman;
specjalnie osiemnastowiecznej, jak Edward Frauenglas i Stefan Rudniaski; polskiej, jak Stefan Harassek,
Wadysaw Horodyski, Wiktor Wsik (profesor Wolnej Wszechnicy w Warszawie).
Ale rwnie i inne rodowiska wyday historykw: Izydor Dmbsk, pracujc na polu filozofii
staroytnej, Bogumia Jasinowskiego (profesor Uniwersytetu Wileskiego), historyka filozofii
pnostaroytnej, Stefana Swieawskiego redniowiecznej, Bohdana Kieszkowskiego
renesansowej, ks. Pawa Siwka (profesor Gregorianum w Rzymie) nowoytnej, Adama Zieleczyka
(profesor Wolnej Wszechnicy w Warszawie) specjalnie polskiej. Szeroki zakres zagadnie
historycznych obejmowa Narcyz ubnicki. Z prac Benedykta Bornsteina najcenniejsze byy historyczne.
W pracach swych z historii prdw umysowych B. Suchodolski szeroko uwzgldni filozofi.
8. Szkoa lwowska, pozostajca pod wpywem Twardowskiego, ubocznie zajmowaa si histori,
gwnie za systematyk. Tylko niektrzy jej przedstawiciele, jak Tadeusz Czeowski (dyrektor
Departamentu Szk Wyszych, potem profesor w Wilnie), prowadzili badania zarwno historyczne jak
systematyczne. Szkoa zajmowaa si najwicej analiz poj, jako zadaniem podstawowym a mogcym
by wykonywanym cile i naukowo;
w analizie poj uwzgldniaa oba ich aspekty, subiektywny i obiektywny, czyli psychologiczny i
logiczny. Twardowski sam pracowa najwicej na pograniczu psychologii i logiki;
natomiast wrd jego uczniw nastpi podzia: jedni stali si specjalistami w zakresie psychologii, inni
za w zakresie logiki.
Wikszo psychologw zajmujcych katedry psychologii wysza ze szkoy lwowskiej, mianowicie:
Wadysaw Witwicki (zarazem synny tumacz Platona) i Stefan Baley w Warszawie, Stefan Bachowski
w Poznaniu, Mieczysaw Kreutz we Lwowie. Reprezentowali oni rne kierunki: Witwicki zosta
najbliszy pogldom Brentany, Kreutz zblia si do behawioryzmu, Baley do psychologii gbi.
Obok nich dziaali psychologowie wywodzcy si z innych rodowisk. Przede wszystkim
366

krakowscy uczniowie Wadysawa Heinricha, ale take wychowankowie zagranicznych uniwersytetw:


Jakub Sega ze szkoy wurzburskiej, profesor Wolnej Wszechnicy Polskiej, pionier estetyki
psychologicznej: Jzefa Joteyko ze szkoy brukselskiej, uczca rwnie w Wolnej Wszechnicy, pionierka
psychologii wychowawczej; Pawe Kucharski ze szkoy paryskiej (Pierona), ktry pozosta w Paryu;
Stefan Szuman, profesor Uniwersytetu Jagielloskiego, czynny na polu psychologii dziecka, estetyki,
filozofii ycia: Albert Dryjski, znawca psychoanalizy i parapsychologii; Jzef Piter, pionier biografii
oglnej";
Wodzimierz Szewczuk, autor prac o psychologii postaci.
9. Logika rozwina si w Polsce w swej nowoczesnej postaci matematycznej. Pierwszy w Polsce
potraktowa j w ten sposb jeden ze starszych uczniw Twardowskiego, Jan ukasiewicz (1878 - 1956;
Zasada sprzecznoci u Arystotelesa, 1910), a wkrtce w tym samym kierunku poszed Stanisaw
Leniewski (1887- 1939; O podstawach matematyki. 1927- 1931). Ci dwaj wybitni logicy byli profesorami
warszawskimi i wytworzyli w Warszawie orodek bada logistycznych o wiatowej sawie. O roli ich bya
ju mowa. Ze szkoy ich wyszed docent warszawski Alfred Tarski (ur. 1902), obecny profesor
Uniwersytetu Kalifornijskiego, ktrego prace na Zachodzie jeszcze przed drug wojn zyskay rozgos.
Logistyka warszawska wywara rozlegy wpyw na filozofi polsk. Studia logistyczne nie ograniczay si
do Warszawy. W Krakowie zainicjowa je profesor matematyki, Jan Sleszyski. W Krakowie te, gdzie by
docentem, a potem we Lwowie, gdzie by powoany na katedr, prowadzi je Leon Chwistek (1884- 1944:
Granice nauki, 1935), myliciel wielostronny i nieco ekscentryczny, matematyk, filozof, estetyk, malarz,
ktrego nazwisko spopularyzowaa teoria wieloci rzeczywistoci".
10. Znaczny by ruch na pograniczu filozofii. W szczeglnoci filozofia medycyny miaa w Polsce

tradycj od Chaubiskiego. W pocztku XX wieku posiadaa w Krlestwie dwu pionierw: jednym z nich
by omwiony ju poprzednio Wadysaw Bie-gaski, lekarz czstochowski, autor wielu prac czysto
filozoficznych, ale take Logiki medycyny (1908); drugim Edmund Biernacki (1866- 1911), lekarz
warszawski, wynalazca odczynu Biernackiego", a zarazem autor filozoficznych Zasad poznania
lekarskiego, 1902, znanych i poza Polsk w przekadach: niemieckim i rosyjskim. Bezporednio po
odzyskaniu przez kraj niepodlegoci, w 1920, powstaa w Uniwersytecie Jagielloskim katedra historii i
filozofii medycyny, pierwsza na wiecie katedra tego przedmiotu. Obj j Wadysaw Szumowski (18751954), zwizany w filozofii z lwowsk szko Twardowskiego, pniejszy autor Historii medycyny
filozoficznie ujtej (1935). A w r. 1924 Adam Wrzosek, profesor historii medycyny w Poznaniu,
zapocztkowa specjalne wydawnictwo Archiwum Historii i Filozofii Medycyny".
11. Koleje filozofii prawa byy inne. W kocu poprzedniego stulecia bya w zaniedbaniu: panujcy
wwczas historyzm i pozytywizm odegnywa si od oglnych rozwaa o prawie. Jeden Wadysaw
Daisenberg epigon czy prekursor idealistycznych systemw mia rozlege zamierzenia filozoficzne
(Dzieje filozofii prawa i pastwa, 1874). Edmund Krzymuski, ktry na przeomie dwu stuleci wykada
filozofi prawa w Uniwersytecie Jagielloskim, skania si do pogldw Kanta (Teoria karna Kanta,
1882, Historia filozofii prawa, 1924). Sytuacja zmienia si od pocztku XX wieku: zainteresowania filozoficzne wrd polskich prawnikw wzrosy. Pocztkowo szczeglnym powodzeniem cieszy si
normatywistyczny idealizm Kelsena. Ale odkd w Polsce osiad Petraycki, jego myl oddziaaa najsilniej.
Przede wszystkim w Warszawie, gdzie wykada i gdzie po jego
367

w Wilnie, e
w ten
wane. .
jeli si c w
ogle. ma l
na pr
14. P(
zainteresc
poznania
zowski, t
docenci 1<
przez Nie
sowania v
profesor ' i
Henryk
zarwno i n i
na Sztej
baumowa
waa si l
fizyki nie w
Warsza\
Z do\
jzykozna' z
papierv
wyrosa z
raczej ni
15. A
lalach posi
uczniw. (
poczynanii
antyfiloz
zofii. a prz
postawa zi
Nie by i
pz n a wcina tycz n o1 i oczywiste
relatywizm

Na tyn-skim.
Koo
najradykali
ywanie by
Koa. Cak
metody i [
U uk;
mierci powstao Towarzystwo im. Petrayckiego. Drugi orodek wpyww Petrayckiego stworzy w
Wilnie ucze jego, Jerzy Lande. Jednoczenie inny kierunek w filozofii prawa rozwin, na terenie
Poznania, Czesaw Znamierowski (1888 - 1967): zacz sw dziaalno jako filozof, a przeszedszy do
teorii prawa, zachowa w niej postaw cile filozoficzn:
praca jego miaa charakter analityczny, bya kierowana wytrwaym deniem do wprowadzenia jasnych
poj, precyzyjnego jzyka (fochtciwow pojcia teorii pra\vii. 1924). Z dziea. treci etycznej (Oceny i
normy) ukazay si w omawianym okresie tylko poszczeglne rozdziay, cao za wysza drukiem
dopiero w r. 1957.
12. Specjalizacja polskiej filozofii wynikaa z jej nastawienia. Przewaa w niej bowiem kierunek
analityczny, stawiajcy sobie zadania czciowe, monograficzne, przygotowawcze, przeprowadzajcy
analizy poj, a odkadajcy syntezy filozoficzne. By opozycj przeciw filozofii spekulatywnej, ale te
nie by identyczny z pozytywizmem. By ode bardziej otwarty, nie przesdza, jakie bd wyniki bada,
jakie ich granice, ktre z walczcych stanowisk okae si ostatecznie susznym.
Kierunek ten powsta w Polsce nie przypadkiem: wyszed od Twardowskiego. ktry mia najwikszy
wpyw na mode pokolenie, a uczniowie jego zaszczepili ten sposb filozofowania caej Polsce. Pozycj
sw zawdzicza take temu, e inne. ambitniejsze kierunki. ktre poprzednio w Polsce przewodziy, nie
day oczekiwanych wynikw.
W takim rozumieniu filozofii Polska XX wieku nie bya odosobniona; bya szczeglnie bliska
austriackiej szkole Brentany i brytyjskiej szkole analitycznej. W jednym wypadku zachodzia zaleno, w
drugim zbieno. Od Brentany. ktrego Twardowski by uczniem. wywodzi si porednio ten kierunek
myli polskiej. Szkoa brytyjska za i polska powstay niezalenie: ale powstaway w podobnych
warunkach, jako reakcja przeciw systemom spekulatywnym. Od przekadu Zagadnie filozofii Russella
przez Sibersteina w 1913 r. i Zaciel etyki Moore'a przez Znamierowskiego w 1919 zacz si kontakt
Polski, a zwaszcza Warszawy, ze szko brytyjsk.
13. Analityczny, szczegowy, monograficzny charakter polskiej filozofii tych czasw objawi si
dobitnie w teorii wartoci. Z etyki wysza wprawdzie w 1916 r. ksika krakowskiego profesora Witolda
Rubczyskiego(1864 - 1938), majca aspiracje do syntezy i przejta idealizmem ale bya mao typowa.
Nieporwnanie typowsze byy szczegowe analizy poj etycznych, jakie przeprowadzaa Maria
Ossowska w Warszawie, lub kon-spektowe zestawienia, jakie robi Marian Borowski ze szkoy lwowskiej
(1879- 1938). Prace te zajmoway bd realistyczne stanowisko moralistw angielskich, bd te stanowisko socjologiczne, traktujc wartoci jako wytwory warunkw spoecznych. Kotarbiski
przygotowywa, pod nazw prakseologii", now dziedzin bada, zblion w pewnym sensie do
etycznych: ogln teori sprawnego dziaania.
Podobnie byo te w estetyce. Michaa Sobeskiego (1877 - 1939). profesora w Poznaniu, obrona
obiektywnej metody w estetyce i, nie dokoczona zreszt. Filozofia sztuki. 1917, mniej byy typowe dla
epoki ni studia o charakterze psychologicznym Segaa. ni formalistyczna teoria sztuki Witkiewicza, ni
pluralizm Chwistka. ni szczegowe rozwaania wychowankw szkoy warszawskiej i lwowskiej,
Stanisawa Ossowskiego. Mieczysawa Wallisa i Leopolda Blausteina.
Ograniczanie si w filozofii do tego, co mona twierdzi bezspornie i cile, stanowczo przewaao w
Polsce, jednake nie byo powszechne. Inne stanowisko reprezentowa w etyce i estetyce Henryk
Elzenberg (1887- 1967), w latach midzywojennych profesor

368
24 Historia

w Wilnie, autor studiw i esejw (zebranych w 3 tomy dopiero w latach 1963 - 1966). Sdzi, e w ten
sposb nie dochodz do gosu zagadnienia najwaniejsze, e traci si czas na mato wane. Jednym z
najgorszych faszw, jakie mona gosi, a ktre wci si gosi, to e jeli si co nie da powiedzie
jasno, niedwuznacznie, z precyzj, nie naley tego mwi w ogle. Twrcze pomysy stale przychodz w
postaci, ktra te zalety wyklucza; maksymalna precyzja zawsze i wszdzie to jest urojenie maniakw".

14. Podobnie byo w teorii poznania, ktra zreszt zesza na drugi plan wobec zainteresowa
logicznych i psychologicznych. Jeli bya uprawiana, to gwnie jako teoria poznania naukowego. Jeszcze
w XIX w. teori nauki zajmowali si Mahrburg i Ko-zowski, teraz nowy bodziec da jej Heinrich. 2 jego
szkoy wyszli czynni na tym polu docenci krakowscy: Bolesaw Gawecki, Joachim Metallmann (ur. 1889.
zamordowali} przez Niemcw w 1942), autor wielkiej ksiki o determinizmie. Ale podobne zainteresowania wystpiy te i w innych rodowiskach; z lwowskiego wyszli Zygmunt Zawirski. profesor w
Poznaniu i Krakowie (1882- 1948, L 'ero/lit ion ck' Ul iiolion i/u /(7/;s. 1935). i Henryk Mehiberg,
autorzy prac o pojciu czasu, a take Izydora Dmbska. pracujca zarwno na polu filozofii
systematycznej, jak i historii filozofii: z warszawskiego Janina Sztejnbarg-Kotarbiska, autorka prac o
determinizmie. i Janina Hosiasson-Linden-baumowa, autorka prac o indukcji; na terenie Parya
podobnymi zagadnieniami zajmowaa si Helena Konczewska {Problemc ile la subsluncc, 1935). O
nowych drogach fizyki niezmordowanie informowa Czesaw Biaobrzeski, profesor fizyki teoretycznej w
Warszawie, kadc nacisk na ich konsekwencje wiatopogldowe, zwaszcza indeterminizm.
Z dowiadcze humanisty wyszed w swych rozmylaniach filozoficznych znakomity jzykoznawca
Jan M. Rozwadowski; ale jego praca ostatnia. Prawi ycici. nie dokoczona. z papierw pomiertnych
wydana (1937). wyjtkowe w filozofii polskiej tych lat zjawisko. wyrosa z dowiadcze ycia, z ndzy
ycia jednostkowego", bya dzieem mdroci raczej ni nauki.
15. Analityczna filozofia przesza w Polsce ewolucj, przybierajc w dwudziestych latach posia
znacznie skrajniejsz ni ta,jak miaa u Twardowskiego i pierwotnie u jego uczniw. Byo to w
zwizku.z zajciem si logik matematyczn: w wielle jej wymaga poczynania filozoficzne wyday si
nienaukowe, l wytworzya si wrd filozofw postawa antyfilozoficzna. Ostrono Twardowskiego w
filozofii przesza w niech do filozofii. a przynajmniej do filozofii dotychczasowej. Szczytowy punkt
swj ta ant\ filozofie/na postawa znalaza w przemwieniu ukasiewicza na Zjedzie warszawskim w
1927 roku
Nie by to prd w Polsce powszechny, ale obj grup do znac/n. Dla niej naukowi;
i poznawcz warto posiada) tylko fakt) stwierdzane empirycznie i dochodzenia malc-matycznologiczne; dla niej pojcia i pewniki byy formowane nie na podstawie intuicji i oczywistoci, lecz tylko
konwencyj. Sza ku nominalizmowi. konwencjonali/mowi. relatywizmowi.
Na tym tle nastpio zblienie polskiej filozofii z pozytywistycznym Koem Wiedeskim. Koo
powstao wanie w tym czasie, gdy analityczna filozofia w Polsce wesza w s\\;i najradykalniejsz faz.
Wic te stao si dla niej podanym sprzymierzecem. Odcl/ia-ywanie byo wzajemne: zwaszcza
teoria prawdy Tarskicgo wpyna na rozwj pogldw Koa. Cakowitych zwolennikw zreszt nie miao
ono w Polsce: ceniono tu r;ic/cj jcyo metody i program ni. wyniki.
U ukasiewicza walka z filozofi miaa szczeglny odcie: gard/ii Uot\cln.'/;i'i'wi
24 Historia filozofii t. III
3^0

lilo/oli. natomiast wierzy, /e, posiadszy takie narzdzia jak logika matematyczna, rozwie zagadnienia
filozoficzne, a nawet metafizyczne. Teoria poznania pozytywistw i kantystow. ktra je miaa za
nienaukowe, sama bya nienaukowa. ukasiewicz nie by iiOiTiinalist4 ani relatywist. Sadzi, e bdzia
Filozofia, ale na dobrej drodze jest zdrowy rozsdek i ten peny realizm, ktry teoria poznania niesusznie
potraktowaa jako ..naiwny".
16. Filozofia analityczna dosza wszake do oglniejszych koncepcji filozoficznych, /wlaszcza u
Kotarbiskiego i Ajdukiewicza.
Koncepcja Tadusza Kotarbiskiego (ur. ISS6). profesora warszawskiego, bya matcrialistyczna
{Eleiwnty leorii poznimiu, logiki i nii'toilolof,ii, 1929). Zaprzecza istnieniu me l\lko przedmiotw
psychicznych, ale take ..zdarze", stanw rzeczy", stosunkw". ..wasnoci", a wic tego wszystkiego,
co zajmuje najwicej miejsca w rozwaaniach filo-/ofw. S to tylko hipostazy poj, abstrakcje. Nie ma
walki, s tylko wojska walczce:
nie ma wiadomoci, s tylko ciaa wiadome: nie ma deszczu, s tylko spadajce krople;
nie ma sprawiedliwoci, s tylko sprawiedliwi sdziowie. Trudnoci mylowe i nierozwi-/alne zagadnienia
pochodz std, e uywamy wyrazw oznaczajcych fikcje i, poddajc Je ich sugestii, fikcje bierzemy za
rzeczywisto. A tymczasem naprawd istniej tylko rzeczy. Stanowisko to (podobne do tego, do ktrego
doszed pod koniec ycia Brentano) Kotarbiski nazywa reizmem" lub konkretyzmem". Nazywa je
take pansomatyz-mem". dla zaznaczenia, e istoty wiadome s zawsze istotami cielesnymi. Nazywa je
te radykalnym realizmem": nazw t dawa specjalnie pogldowi, e tzw. treci wiadomoci, jakoci
zmysowe, barwy czy dwiki, s rwnie fikcjami. Nie jest prawd, jakobymy postrzegali barwy, dwiki
itd. i na ich podstawie wnosili dopiero o rzeczach, jak to chcieli realici krytyczni: postrzegamy
bezporednio rzeczy.
17. Koncepcja Kazimierza Ajdukiewicza (1S90-1963). profesora lwowskiego, braa za punkt wyjcia

jzyk i jego reguy. Kto by nie odpowiedzia twierdzco na pytanie. czy kady kwadrat jest czworobokiem,
daby dowd, e nie rozumie wyrazw kwadrat", ..czworobok" itd. Kto nie uznaje zasady sprzecznoci i
mwi, e co moe by i zarazem nie by. ten wskazuje, e nie rozumie wyrazu nie". Sdy dyktowane
przez takie reguy s sdami apriorycznymi: s powszechnie wane, to znaczy: jest logicznie niemoliwe.
hy ]e ktokolwiek odrzuca.
Reguy te prowadz tedy do zda powszechnie wanych: ale z drugiej strony, wprowadzaj do nich
czynnik umownoci. Og sdw jakiego jzyka (perspektywa wiatowa tego jzyka") jest zaleny nie
tylko od dowiadczenia, ale take od aparatu pojciowego jz\ka. A ten jest umowny, czciowo dowolny.
Konsekwencj tego jest konwencjo-nalizm i to nie czciowy, jak u Poincarego. lecz powszechny,
radykalny", jak go nazywa Ajdukiewicz.
Natomiast konwencjonalizm nie pociga za .sob relatywizmu: bo cho moliwe s ro/ne aparatury
pojciowe, to nie jest moliwe, by sd prawdziwy w jednej aparaturze h\ faszywy w innej. Nie pociga
te za sob idealizmu, bo nie wynika ze, by poznawany przez nas wiat by zaleny od aparatury
pojciowej: to tylko perspektywa wiata" jest od niej zalena. Jest ona zbiorem sdw o wiecie, ale nie
wiatem. Zmieniajc aparatur. stawiamy wiatu inne pytania, i to czyni, e otrzymujemy inne
odpowiedzi: wiat si przez to nie zmienia, a tylko my rozpatrujemy inn jego stron. Idealici wytwarzaj
|io/or\ susznoci dla swego pogldu tym. e uywaj jzyka, w ktrym mowaJest o poznawaniu ^wiata.
nie o wiecie: w jzyku ich wypowiedzi tylko pozornie traktuj o wiecie.
370

Konwencjonalizm nie przemawia tedy przeciw realizmowi. Natomiast ogranicza empiryzm. Nie jest
prawd, jakoby twierdzenia byy zalene tylko od dowiadczenia, skoro s te zalene od jzyka. Nie
tylko zdania empiryczne s prawdziwe, nie tylko one dotycz rzeczywistoci: i nie ma racji, by jedne
uwaa za naukowe.
Konwencjonalizm nie implikuje reizmu ani nominalizmu. Odpowied na pytanie. czy istniej
powszechniki, zaley od przyjtego jzyka. W jzyku reistycznym nie ma dla nich miejsca, bo posiada on
nazwy jednego tylko typu. Ale moliwy jest te jzyk z wieloma typami logicznymi, w ktrym istnie"
ma wiele znacze i w ktrym bez sprzecznoci mona mwi o bytach oglnych.
18. Taki by stan filozofii polskiej w okresie midzy wojnami. Druga wielka wojna zastaa j w stanie
kwitncym: utworzone ju byy warsztaty pracy filozoficznej i dorastao nowe pokolenie badaczw.
wyksztacone od pocztku w szkoach polskich i przygotowane do pracy. Zostao to zniszczone przez
okupantw midzy 1939 a 1944 rokiem. Ogromna cz modszego pokolenia wygina w bitwach lub
zostaa wymordowana w obozach niemieckich. A ogromna cz warsztatw nauki, bibliotek, instytutw
naukowych zostaa zdewastowana, zrabowana, zrwnana z ziemi. Dla Polski wicej jeszcze ni dla
innych krajw lata te zamkny epok wan i bujn, ale krtk i nie dokoczon. A rok 1945 zacz
epok now.
ZESTAWIENIA
POJCIA I TERMINY
Ktre z poj i terminw uywanych dzi w filozofii s wytworem ostatniego dopiero okresu? Przede
wszystkim wiele z tych, ktre -oznaczaj stanowiska filozoficzne: a wic pragmatyzm, inttiicjonizm,
humanizm. uniwersalizm i personalizm, insiriimenlalizni. ps\'clio-lof;izm i antypsycholoyizm. formalizm
(zarwno logiczny, jak etyczny i estetyczny). rca/izni bezporedni, operacjonizm, .fizyk ulizm. empiryzm
radykalny. e^zystencjalizm. heliawior\'zm. psychologia pastwi i caoci. psyciwlogiu ^/ehi. A take
terminy oznaczajce nowe dyscy pliny filozoficzne, jak teoria przedmiotom', jak aksjoloyiu. czyli teoria
wartoci.
Duo nowych poj i terminw powstao rwnie w metodologii: zaczto mwi o systemie
dedukcyjnym, zupenoci i hezsp rzecznosci systemu, rozstrzyf,alnosci zdaniu. weryfikacji i falsyfikacji.
redukcji (w przeciwstawieniu do dedukcji), funkcji zdaniowej. zdaniu protokolarnym, teorii typw,
metaleorii. Pojcia te i terminy wytworzone zostah przewanie przez logistykw i przedstawicieli
logistycznego pozytywizmu. Ale rozpowszechniy si te inne, jak prawo statystyczne, uywane przez
teoretykw fizyki, lub redukcja transcendentalna, wprowadzona przez Husserla.
Psychologia, oderwawszy si od filozofii, formowaa sobie sama sw terminologi.. jednake niektre
z jej terminw powstay w ramach filozofii lub te przeszy do nici. jak strumie wiadomoci,
pochodzcy od Jamesa, lub kompleks i siiblirnacju. pochod/aci." od Freuda.
v" teorii poznania i ontologii powstao mao nowych nazw : najwicej w szkole feno

menologicznej, operujcej wasnym sownictwem; ale przewanie nie wyszy poza ni. W pocztku
stulecia rozpowszechnio si nieco terminw Bergsonowskich (jak elan vital lub diiree), a po drugiej

wojnie egzystencjalistycznych (jak egzystencja}. Wasn terminologi posugiwa si marksizm. Najmniej


nowych tworw jzykowych wydaa filozofia analityczna: wiadomie bowiem trzymaa si mowy
potocznej. Ale to, e nowa filozofia w pewnej przynajmniej czci, od mowy szkolnej, dostpnej jedynie
wtajemniczonym, wrcia do mowy zwyczajnej i prostej, jest zasug przede wszystkim filozofii
analitycznej.
CHRONOLOGIA
Pogldy filozoficzne XX wieku zostay przedstawione powyej w takim mniej wicej porzdku, w jakim powstay.
Ale jest inny jeszcze ich porzdek chronologiczny: w jakim si rozpowszechniay. Rozpowszechniay si szybciej ni
w
stuleciach poprzednich. Bergson ogosi pierwsz sw ksik w r. 1889, a koo 1900 by ju u szczytu sawy. Rozgos
Einsteina przyszed piorunujco. Kolo Wiedeskie ogosio swj program w 1929 r., a w 1934 zaczo ju swe wielkie
midzynarodowe zjazdy. W niektrych wypadkach rozgos teorii wyprzedza nawet opublikowanie jej gwnych dzie:
tak byo z pragmatyzmem i z idealizmem szkoy marburskiej.
A jest jeszcze irzccia chronologia; nie dziel i pogldw, lecz ludzi, ktrzy je stworzyli, pokole, ktre im day
pocztek. Ot cz mylicieli, ktrzy zawayli na filozofii XX wieku, urodzia si jeszcze w l poowie XIX wieku:
Mach i Brentano w 1838. Peirce w 1839, James i Cohen w 1842. Avenarius w 1843, Nietzsche i Rich w 1844,
Boutrou\
w 1845. Z tych, ktrzy dotd w XX w. mieli wiatowy rozgos, jeden tylko Sartre urodzi si w XX wieku. Ogromna
za ich wikszo przysza na wiat w II poowie poprzedniego stulecia. Przy tym niektre lala okazay si szczeglniej
podne w wybitnych mylicieli; zwaszcza lata 1852 - 1X59. Yaihinger i Schubert-Soldern urodzili si w 1852 r..
Meinong w 1853. Poincare i Natorp w 1854, Royce v. 1855, Plechanow i Freud w 1856, Pearson w 1857, Pianek i
Simmei w 1858, a nie mniej ni piciu znanych mylicieli w 1859: Bergson, Husserl, Durkheim, Meyerson, Dewey. W
cigu wic tych 8 lat urodzili si przedstawiciele wszystkich waniejszych kierunkw z pocztku XX wieku:
fikcjonalizmu i filozofii imniiinentnej, Brentanowskiego realizmu i przyrodniczego konwencjonalizmu. szkoy
marburskiej i idealistycznej metafizyki, dialektycznego materializmu, psychoanalizy, scjentyzmu i filozofii nowej
fizyki, intuicjo-nizmu. fenomenologii, szkoy socjologicznej, pragmatyzmu.
W Polsce chronologia bya podobna do zachodnioeuropejskiej. Filozofowie najwaniejsi dla pocztkw XX w.
urodzili si na przestrzeni niewielu lal: Twardowski w-r. 1866, Petraycki i Weryho w 1867, Heinrich, Abramowski i
Warlenberg w 1868: Mahrburg i Massonius byli od nich tylko o niewiele lat starsi, Brzozowski o kilka lat modszy.
Nastpn za wiksz grup polskich filozofw stanowi urodzeni w lalach osiemdziesitych: to oni po r. 1919 zajli
katedry w nowych uniwersytetach.
Stosunki chronologiczne komplikuj si przez to, e z ludzi jednego pokolenia jedni wystpowali ze swymi teoriami
za modu, inni dopiero w staroci. Wilson wystpi jednoczenie z Moore'em i Russellem, ale by od nich o cae
pokolenie starszy. Whitehcad przeszed do filozofii dopiero w kocu swego dugiego ycia. Bergson, Croce czy Freud
ogaszali swe prace tak dugo, e przez ten czas przeminy trzy pokolenia. Vaihinger opublikowa gwne swe dzieo
w
30 lat po jego napisaniu.
WYDARZENIA WSPCZESNE
l. Wydarzenia polityczne XX wieku i cay ustrj spoeczny, a take tempo i nastrj ycia byy zgoa inne ni w
wieku XIX. 7cn przebieg w pokoju. XX za w wojnach. A okresy midzy wojnami byty wypenione ich
oczekiwaniem: szukanie sojuszy, tworzenie blokw, starania o pokj potgoway napicie i robiy lala te latami
niepewnoci i lku. Niektre wojny toczyy si daleko od gwnych orodkw filozofii i nie miay na nie wpywu, jak
wojny bakaskie czy poudniowoamerykaskie. Natomiast wojny takie, jak hoerska (!899- 1902), rosyjsko-japoska
(1903 - 1905) czy abisyska (1936), cho teatr ich by daleki, .nie pozostay bez wpywu na europejskie orodki
filozoficzne. Tak samo wojna domowa w Hiszpanii
372

(1936- 1939). A wielkie wojny wiatowe 1914 - 1918 i 1939- 1945 dotkny orodki te bezporednio, niektre z nich
zniszczyy, w innych prac zahamoway lub skieroway na inne tory.
2. Zmienia si mapa wiata, a zwaszcza Europy. W r. 1919 rozpada si Austria, zmniejszyy si Niemcy, powstay
nowe pastwa. W wielu krajach zmieni si ustrj polityczno-spoeczny. Monarchie paday jedna za drug: w 1910
Portugalia staa si republik, w 1912 Chiny; w 1917 pad carat, dokonaa si Wielka Rewolucja Padziernikowa i
powsta Zwizek Radziecki; w 1918 pado cesarstwo niemieckie i austriackie, w 1923 abdykowa sutan turecki, w
1931 krl hiszpaski, w latach 1945 - 1947 republikami stay si Jugosawia, Bugaria, Rumunia, Wochy.
Ale jednoczenie z upadkiem monarchij tworzyy si dyktatury: Primode Riveryw Hiszpanii 1923 - 1933,
faszystw we Woszech 1925 - 1943, narodowych socjalistw w Niemczech 1933 - 1945, gen. Franco w Hisz panii,
Salazara w Portugalii. Utworzyy si jaskrawe przeciwiestwa i napicia polityczne. A wraz z politycznymi nastpiy
gwatowne przesunicia spoeczne i gospodarcze. Epok t nazwa Stalin epok impe rializmu i rewolucji
proletariackich.

3. W tych dziedzinach, w ktrych rozwj nie zmieni kierunku, przypieszy w kadym razie swe tempo:
tak byo zwaszcza w technice. W szczeglnoci w zakresie komunikacji: samochd, wynaleziony w po przednim
stuleciu (motor Daimiera 1887, opony Duniopa 1888), sta si teraz przedmiotem powszechnego uytku. A zupen
nowoci bya komunikacja lotnicza (gwne daty: pierwszy lot braci Wright 1903. przelot Bleriota przez Kana 1909,
przelot przez Atlantyk 1929; od tego czasu ju stae linie lotnicze). Odlegoci na ziemi zmniejszyy si niepomiernie.
I zmieniy si przez to stosunki midzy ludmi.
Tak samo w zakresie owietlenia: arwka bya wynaleziona jeszcze w poprzednim stuleciu, ale do piero teraz
owietlenie z naftowego, wiecowego, gazowego przeszo na elektryczne. Ziemia siata si janiejsza.
Tak samo w zakresie maszyn: spord obchodzcych bliej nauk, teraz weszy w powszechne uycie maszyny do
pisania, a maszyny drukarskie zastpiy skad rczny. Wzmogo si tempo pisania i druku.
4. W nowych warunkach ycia jego formy zewntrzne, do ktrych poprzednio przykadano tyle wagi, straciy na
znaczeniu. Stae formy obyczajowe, utrzymujce si od pokole, zostay zaniedbane jako sztywne i niewygodne,
przysza swoboda w sposobie zachowywania si, ubierania, bawienia, mwienia. Obyczaje XIX w. opieray si na
wierze w powszechne i bezwzgldne reguy dobrego tonu, a obyczaje XX w. na przekonaniu, e ostatecznie kady
moe y jak chce.
5. Odkrycia naukowe miay wrcz cechy lawiny, zwaszcza w fizyce: seria ich, zapocztkowana w kocu XIX w.,
przybraa teraz zawrotne tempo. Zmieniy obraz wiata i poznania. Gwne pozycje: teoria kwantw 1900, teoria
wzgldnoci 1905. Take biologia miaa sw seri doniosych odkry, poczwszy od hormonw (1900) i witamin
(1911). Wszystkie te odkrycia miay charakter zasadniczy, a zarazem naj rozleglejsze zastosowania praktyczne. Nawet
psychologia znalaza zastosowania praktyczne, poczwszy od testw do badania inteligencji Bineta z r. 1905 i testw
przydatnoci zawodowej Mtinstcrherga z 1910 roku.
6. W literaturze piknej to, co miao w pocztku stulecia najwikszy rozgos, byo jeszcze rozwija niem motyww
poprzedniego stulecia: dotyczy to zarwno Tostoja jak France "a i powie^iopisarzy skandynawskich, zarwno
eromskiegojak Reymonta. Ale niebawem pojawiy si i zwyciyy nowe motywy. Nowym motywem byy (od 1913)
opisy i analizy Prousta, tak szczegowe, e wszystkie dawniejsze w porw naniu z nimi musiay si wyda
uproszczone i schematyczne. Nowym motywem byo take wzmoenie c/yn nika epicznego, wielotomowe powieci
ledzce pene dzieje jednostek i grup ludzkich R. Rollanda .lun Krzysztof (1905 - 1909), M. Prousta W poszukiwaniu
straconego czasu, J. Galsworrhy'cgo Sci/fti rodu For-syle'w (od 1922), T. Manna Biiddenbrokowie (1901) i
Czarodziejska gra (1924), epopeje historyczne A. Tostoja, Cichy Don M. Szoochowa, w Polsce M. Dbrowskiej
Noce i dm (1932 - 1934). Nowym mo tywem byo zerwanie w powieci i teatrze z dogmatem, e pewnych rzeczy
przedstawia nie uchodzi; najbardziej znany przykad: Ulysses Joyce'a, 1922. Nowym motywem byo te zerwanie z
realizmem, przedsta wianie wiata w grotesce i deformacji: dadaici robili to od r. 1917, teatr S. l. Witkiewicza od
1918. To wszystko nie byo bez analogii w nowej filozofii.
W teatrze zmiany poszy w dwu przeciwnych kierunkach: najpierw w kierunku zupenego realizmu. jak w Teatrze
Artystycznym Stanisawskiego w Moskwie (od 1898), potem, przeciwnie, w kierunku przedstawie fantastycznych,
stylizowanych, z naciskiem na stron plastyczn, widowiskow, jak w Teatrze Niemieckim Reinhardta w Berlinie (od
1905), nawet ze zblieniem do misteriw, jak w Reducie Osterwy (od 1919).
373

W poezji zmiany hyty gbokie: przejcie do wolnego wiersza, porzucenie rymu i regularnej stopy. przejcie od
opisu do sugestii. W Polsce pocztek tych przemian byt na lamach ycia" (od 1898) Chimery" (od 1903), dalszy cig
na lamach Skamandra" (od 1920), zakoczenie ju w dobie drugiej wojny wiatowej.
7. Plastyka wesza od pocztku wieku wiadomie w now er. zrywajc z realizmem, ktry od stuleci by jej
zaoeniem. W szczeglnoci malarstwo. Poszo w dwu kierunkach, ktre oba wywodziy si od (.'czanne'a i van
Gogha. Jednym kierunkiem byt ekspresjonizm, dla wikszej ekspresji rezygnujcy ze cisego przedstawienia rzeczy,
drugim za formalizm, rezygnujcy z naturalnoci dla abstrakcyjnych konstrukcji, hd/ kolorystycznych, jak u
Bonnarda, bd czysto formalnych, jak u Picassa i kubistw (od 1910). Kresem nowoci byy kompozycje czysto
bezprzedmiotowe, jak w suprematyzmic. Analogiczne byy tendencje r/e/biarstwa: powstaa rwnie rzeba
konstrukcyjna, bezprzedmiotowa, cho z natury tej sztuki, a take pod wpywem Rodina czy Wigelanda, przewaya
rzeba ekspresjonistyczna.
W architekturze i sprztarstwie zmiana bya inna, ale nie mniej radykalna: i tu nastpio zerwanie / tradycyjnymi
formami, ze stylowoci. dekoracyjnoci, ornamentalnoci, denie do form czyslo funkcjonalnych, wzorowanie
sztuki na przedmiotach czysto uytkowych. Gwne day: dziaalno Loosa od 1900 i Le Corbusiera od 1912.
Wszystko to odbio si przynajmniej w jednym dziale filozofii: w estetyce.
Tak samo terenem rewolucji staa si muzyka: i w niej nastpiy prby zerwania z dotychczasowymi y.aoeniami i
reguami, utworzenie muzyki alonalnej i arytmicznej. Pcileas et Meli.wiule l')ebussy'ego bya napisana ju w 1902, a
Salonie Straussa w 1906 roku.
We wszystkich tedy dziedzinach ycia nastpia midzy XIX a XX wiekiem wielka przemiana. Nastpia le w
filozofii, l w niej by wielka, jednak nie tak wielka jak tam. Rozwizania jej bowiem ujawniy pewn stao mimo

zmienione warunki ycia i nastroje umysw.

ZAKOCZENIE
Teorie filozoficzne XX wieku narasta', szybko. A znajdoway oddwik nie l\lko wrd filozofw i
uczonych, zwaszcza za ic. ktre odpowiaday siom spoecznym. a take te. co wyraay nastroje chwili.
Inne prdy, nie obejmujc szerszych mas. wychodziy jednak poza koa filozofw. przenikay do sfer
uczonych. Nowa logika pocigna zwaszcza matematykw, filozofia Windelbanda i Rickerta historykw. psychoanaliza lekarzy, system Crocego teoretykw literatury. Deweya pedagogw.
Filozofia Durkheima wrcz wysza od socjologw. a tak samo nowa filozofia fizyki od fizykw.
Logiczny za pozytywizm Kola Wiedeskiego, stanowicy wygodn poditaw metodologiczn dla
rnych nauk szczegowych. znalaz zwolennikw w ich przedstawicielach.
Jeszcze inne teorie filozoficzne nie wyszy poza krg filozofw, a za to wrd nich cic szyy si
uznaniem. Tak byo w Niemczech najpierw ze szko marbursk. polem / fenomenologi. Filozofi dla
filozofw bya te filozofia analityczna brytyjska, a poniekiJ i polska.
Teorie filozoficzne powstaway w XX wieku szybko, ale le wiele z nich szybko pr/cmi-jao. Nawet
te, ktre miay rozgos najwikszy, jak bergsonizm czy pragmatyzm. Nie przemijay zreszt bez ladu:
zostaway po nich przynajmniej zagadnienia i pojcia, poszczeglne pomysy i twierdzenia. Przed drug
wielk wojn rnorodno teorii filozoficznych bya wielka: ale byo widoczne, e cz ich ju si
koczy, a zaledwie cz jest \ wolna. l tylko te nieliczne wojn przetrway.
Cech filozofii tych czasw by podzia w niej pracy i rozlunienie wzw mid/\ poszczeglnymi jej
dziaami: kady mia swoich specjalistw. A miay pozycj nierown;;:
radykalne pogldy uznaway za dyscypliny naukowe jedynie logik i psychologi, a nic uznaway nie
tylko metafizyki, ale take teorii poznania, w ktrej poprzednie pokolenie widziao wanie nadziej
filozofii.
l. Zainteresowanie logik zwikszyo si. Otrzymaa teraz cilejsz posta; ale w postaci lej zespolia
si z matematyk, a oderwaa od filozofii. Jak koniec XIX wieku cechowaa ucieczka filozofw do
psychologii, lak wiek XX ucieczka do logiki. Za jei przykadem usiowano take filozofi formalizowa i
aksjomatyzowa.
Z logik czya si oglna teoria jzyka. Stanowia nowo stulecia: i rozwijaa si szybko, zwaszcza
w' rkach neopozytywistw. ktrym miaa zastpi ca tradycyin>i filozofi.
W

2. Utrzymao si te zainteresowanie metodologi. Kada ona teraz nacisk na rnorodno metod


naukowych, oddzielajc nie tylko metody nauk empirycznych od aksjo-matycznych, ale take
humanistycznych od przyrodniczych. Jednake w pewnych koach wrcia idea jednoci wszystkich nauk
empirycznych: jej zwolennicy sdzili, e nauki humanistyczne tylko dlatego wydaj si rne od
przyrodniczych, e s jeszcze na niszym stopniu rozwoju, albo przeciwnie dlatego, e nauki
przyrodnicze s przeceniane, uwaane za cilejsze i obiektywniejsze, ni s naprawd.
3. Psychologia ju w poprzednim stuleciu uzyskaa opini prawdziwej nauki; ale wanie kosztem
oderwania si od filozofii. Oderwanie to wszake nie byo cakowite:
niebawem znw wesza w spory filozoficzne, nawet metafizyczne, jak w behawioryzmie i psychoanalizie.
Co prawda, te wielkie teorie niezbyt dugo zajmoway wydatne miejsce w psychologii; potem straciy duo
ze swej atrakcyjnoci, zrezygnoway ze swych skrajnych tez, a tylko ptirticii/ae wrl weszy z nich na stae
do nauki. Wszake znw wysuny si na pierwszy plan nowe zagadnienia bardzo oglne. Tym razem
zagadnienie inteligencji, traktowane eksperymentalnie i statystycznie, wydao teori i spr o filozoficznym
znaczeniu. Ch. Spearman (1927) wytworzy tu znan teori teori dwu czynnikw" (two-factorsihcory): ze stwierdzonych korelacji midzy wszelkimi uzdolnieniami jednostki wycign mianowicie
wniosek, e inteligencja obok czynnikw swoistych zawiera czynnik generalny (ktry nazwa czynnikiem
,?"), wsplny wszystkim uzdolnieniom danego czowieka.
4. Ile logika, metodologia i psychologia zyskay w opinii XX w., tyle teoria poznania stracia. Spotkaa
si z zarzutem, e robi zaoenia metafizyczne i robi je musi, bo trzeba wiedzie, jaki jest byt, aby mc
osdzi, czy go trafnie poznajemy. Przeciwnicy metafizyki wyprowadzali std wniosek, e teoria poznania
nie jest nauk. Zwolennicy za metafizyki e jest nauk, ale wtrn, e, wbrew pogldom kantystw, nie
jest podstaw innych nauk. Co wicej, odezway si gosy, e teoria poznania nie jest w ogle potrzebna.
Jeszcze wicej: e nie jest moliwa. Najjaskrwiej myl t wypowiadaa szkoa Friesa.
Ta przesadna niech do teorii poznania bya dla tych lat rwnie charakterystyczna, jak przesadny dla
niej entuzjazm w latach poprzedzajcych. Ale mimo wszystkie zastrzeenia. zajmowano si ni dalej, a
nawet opozycja przeciw teorii poznania bya objawem swoistej teorii poznania.

Natomiast zmieniy si jej tezy. Kantyzm straci zwolennikw, a zyska ich konwencjo-nalizm. Niedawno
mwiono, e twierdzenia nasze s bd empiryczne, bd aprioryczne;
a teraz, e s bd empiryczne, bd konwencjonalne. Hasem epoki by w zasadzie empi-ryzm, ale
konwencjonalizm go ogranicza: jeli wiedza ma czynnik umowny, to nie jest cakowicie empiryczna. Myl
o wiedzy apriorycznej wszake nie zanika: tylko zmienia posta, z kaniowskiej na fenomenologiczn.
Stary antagonizm empiryzmu i aprioryzmu nie skoczy si: jedne prdy XX w. widziay kryterium prawdy
w faktycznoci i waciwie tylko twierdzenia spostrzegawcze miay za wiedz; inne natomiast widziay
kryterium w koniecznoci i przeto tylko wiedz aksjomatyczn, formaln, racjonaln miay za wiedz
prawdziw.
Upodobania epistemologiczne zmniejszyy si wrd filozofw, natomiast zwikszyy si wrd
przyrodnikw. To, co z teorii wzgldnoci miao znaczenie filozoficzne, nosio charakter epistemologiczny.
Eddington pisa, e tego, kto pracuje teoretycznie nad fizyk, robi ona teoretykiem poznania, tak samo jak
matematyka robi logikiem.
376

5. Najmniej zgody byo w metafizyce: jeden obz j zwalcza, drugi nie tylko broni, ale widzia w niej
dyscyplin najwaniejsz. Do metafizycznego obozu nalea nie tylko Bergson, ale take neotomici,
Hartmann i Whitehead, filozofowie ducha", szkoa ba-deska i wielu filozofujcych przyrodnikw. O
pocztku dwudziestego wieku nie mona ju powiedzie tego, co o kocu dziewitnastego: e by
cakowicie antymetafizyczny. Natomiast trudno da ogln charakterystyk jego metafizyki. Spory o
metafizyk miay po czci rdo w wieloznacznoci wyrazu. Z tych, co o niej pisali, jedni rozumieli
przez metafizyk", po kantowsku transcendentn teori bytu: inni za, po arystotele-sowsku, ogln
teori bytu. Ta wieloznaczno wytwarzaa nie tylko pozorne spory. ale take pozorne zgodnoci.
Charakterystyczn cech epoki byo wystpujce u do licznych mylicieli upodobanie do metafizyki
bez zdolnoci do niej. Ograniczali si do historii, przedstawiali dawne pomysy metafizyczne jako
najcenniejsze, co filozofia stworzya, a z wasnymi wystpowa nie myleli.
Nowe odkrycia i teorie przyrodnikw wprowadziy ich na tor filozofii przyrody:
po czci chodzio im o metodologi i teori poznania przyrodniczego, ale te o ogln teori przyrody, o
filozofi materialnego wiata. Jeden z dwu wielkich tematw dyskusji zwizany by z fizyk: czy jest za
materializmem i determinizmem, czy przeciw nim? Drugi za by zwizany z biologi: czy jest za
odrbnoci procesw ycia, czy za ich sprowadzalnoci do mechanizmw fizyko-chemicznych?
Nigdy nie byo wicej materialistw. A jednoczenie Eddington pisa: wiat obiektywny to wiat
duchowy, podczas gdy materialny jest subiektywny". A Jeans: Prawidowo i ad, jakie znajdujemy we
wszechwiecie, daj si najatwiej opisa, a zapewne i wytumaczy, w jzyku idealizmu". Co do
determinizmu, to by on dla wielu ludzi tych czasw jedynym pogldem jasnym i warunkiem niezbdnym
nauki. A jednoczenie wybitny uczony pisa, e umysowi ludzkiemu tylko dlatego wydaje si jasny, e jest
jego konstrukcj:
To wasne jej definicje, aksjomaty, zaoenia uczyniy nauk mechanistyczn i deterministyczn";
czowiek wasn konstrukcj wzi za rzeczywisto.
6. W dziedzinie etyki produkcja bya rozlega, a dyskusje sigay samych jej podstaw. Przewag za
uzyskao, przynajmniej na jaki czas, stanowisko nieoczekiwane: mianowicie pogld obiektywistyczny, e
dobro i zo s waciwociami rzeczy, a nie tylko wyrazem stosunku do nich ludzi. Zainicjowa go w
Anglii Moore i oksfordzcy moralici, na kontynencie podobne stanowisko zajli uczniowie Brentany,
fenomenologowie z Schelerem na czele, a najpeniejszy wyraz da mu N. Hartmann. Byo to zerwanie z
naturalizmem etycznym panujcym w Anglii i z kantyzmem panujcym na kontynencie.
Stanowisko to jednake nie byo powszechne. Jego przeciwnicy wskazywali na historyczne
uwarunkowanie i zmienno etycznych intuicji i trwali przy tym, e oceny s naprawd tylko wyrazem
uczu ludzkich. W Ameryce nawet realici rozumieli sdy etyczne relatywistycznie: warto jest, jak pisa
Perry, stosurkiem jakiegokolwiek przedmiotu do jakiejkolwiek potrzeby. A neopozytywici przeszli do
cakow itego nominalizmu etycznego: wartoci byy dla nich wyrazami bez sensu.
Nowoci epoki byo rozszerzenie etyki, przejcie do oglnej teorii wartoci, aksjologii. Wartoci
moralne, ktrymi etyka si zajmuje, s tylko jednymi z wielu. A nawet niepodobna ich okreli nie
odwoujc si do innych wartoci. Ch. v. Ehrenfels, ucze Brentany, pierwszy w r. 1893 uy w tytule
nazwy teoria wartoci" i obszernie
377

j rozwin: pojmowa j psychologicznie, jako teori wartociowania. Natomiast Anglicy, a take Scheler
czy N. Hartmann usiowali ju przeprowadzi obiektywn analiz i klasyfikacj samych wartoci.

Take w naukach spoecznych powstay zagadnienia i spory filozoficzne. Zaczynay si ju przy


ustalaniu ich metody. Pozytywici byli zdania, e nie moe by w nauce empirycznej innych metod ni te.
ktre s uywane w fizyce, domagali si wic w naukach spoecznych kwantyfikacji, statystycznego
traktowania zjawisk, operacjonistycznego rozumienia poj. Natomiast przeciwnicy ich podkrelali
odrbno nauk spoecznych ze wzgldu na wystpujcy w spoecznych zjawiskach ..wspczynnik
humanistyczny" (wedle wyraenia F. Znanieckiego). Potrzebne jest im rozumienie, nie statystyka, l twierdzili, e wartociowania nie da si w nich unikn.
7. Tendencja do przekazywania zagadnie filozoficznych naukom szczegowym nie omina te. estetyki.
Koniec XIX wieku skonny by jej zagadnienia oddawa psychologom. a XX wiek - historykom sztuki, l ci
rzeczywicie swe wywody historyczne zaczli na wielk skal uzupenia oglnymi teoriami. Jednake
okazao si to nie tyle zastpieniem filozofii przez teori sztuki, ile wprowadzeniem filozofii do teorii
sztuki. I powstaa w niej nie mniejsza rnorodno i rozbieno ni ta, ktra cechowaa estetyk
filozoficzn. Croce wytworzy estetyk intuicjonistyczn i ekspresjonistyczn; estetyk po myli
pozytywizmu rozwija Cornelius, po myli fenomenologii Geiger. po myli bergso-nizmu - Bremond. W
duchu epoki bya te estetyka formalistyczna, ktr sformuowa Beli w Anglii, a Witkiewicz w Polsce.
Obrocw miay biegunowo przeciwne stanowiska:
z jednej strony ten skrajny formalizm, z drugiej skrajny emocjonalizm, jak teoria ..czystej poezji"
Brmonda.
Wspln intencj zarwno filozoficznej estetyki tego stulecia, jak teorii sztuki i samej sztuki bya ch
wyjcia poza ograniczenia tradycji (wyrana zwaszcza w estetyce futu-ryzmu), poza absolutyzm
(wyodrbnienie moliwoci i typw w sztuce, w czym celowa Wolffiin i wiedeska szkoa historykw
sztuki od Riegla do Dvoraka). poza naturalizm i czysto reprodukcyjne pojmowanie sztuki, poza estetyzm
(bo sztuka ma cele i skadniki nie tylko estetyczne), a take poza powierzchowne, dekoracyjne rozumienie
sztuki (ta znw tendencja bya wyrana zwaszcza w dziaalnoci Loosa i Le Corbusiera). Wszystkie za te
denia XX wieku znajdoway wyraz w jego estetyce.
We wszystkich tych dziedzinach, od logiki po estetyk, zabierali gos te marksici. Uzasadniali
dialektyczn logik i filozofi przyrody, realistyczn teori poznania i estetyk. Zgodno ich, a w
szczeglnoci zgodno caej filozofii Zwizku Radzieckiego kontrastowaa z rozproszeniem filozofii
Zachodu, jej poszukiwaniami, prbami, sporami. W niej jedni byli przekonani, e znaleziona jest
definitywna filozofia, a inni. e filozofia jest definitywnie pogrzebana. Jak mwi Max Pianek, znakomity
fizyk, nie byo twierdzenia, ktrego by kto nie poda w wtpliwo, a nie byo te szalonego pomysu, z
ktrym by kto nie wystpi.
Jednake rozproszenie to zaczo ustpowa. Po pozytywizmie logiczn.ym i po egzysten-cjalizmie nie
pojawi si w filozofii pomys rwnie radykalny, a tym bardziej nie znalaz rwnie mocnego oddwiku.
Ostatnia myl o wiatopogldowym, filozoficznym znaczeniu -cybernetyka wysza nie z filozofii, lecz z
nauki. Co wicej, z dawniejszych stanowisk filozoficznych cz tylko przetrwaa. Te za, ktre przetrway,
ujmowano teraz mniej skrajnie, kadc wicej nacisku na to, co je czyo, ni na to, co je dzielio.
37S

Jeli, koczc, spojrze jeszcze wstecz na dwadziecia pi wiekw europejskiej filozofii,to widzi si
w nich wiele rnorodnych pogldw: powstaway i upaday, byy wielbione i porzucane. Jednake nie
wszystko, co wytworzya, upado i zostao porzucone. Niejedno przetrwao w nauce czy przynajmniej w
przekonaniach pewnych grup ludzkich. Atomistyczn teori Demokryta po dzi dzie posuguje si nauka;
jeszcze pragmatyzm XX wieku wywodzi si od Protagorasa. a spirytualistyczna metafizyka od Platona,
egzy-stencjalizm od Sokratesa, neoscholastyka od Arystotelesa. Jest to wyrazem zwizku pniejszej
filozofii z przesz, wiadectwem, jak wag ma historia filozofii. Niepokoi moe tylko, e Demokryt i
Protagoras. Platon i Arystoteles oraz ich pniejsi zwolennicy gosili filozofie tak bardzo rne. Ale
pochodzio to std. e znajdowali tylko prawdy czciowe: a potrzeba oglnego pogldu na wiat czynia,
e je traktowano jako cakowite i ostateczne. Prawdy czciowe trway, byy rozwijane, prowadziy do
nowych zagadnie i nowych czciowych prawd. Tylko w ten sposb filozofia posuwaa si naprzd:
z trudem, powoli, z przerwami, z przerzutami od przeciwiestwa do przeciwiestwa. Ale tylko taki postp
w nauce jest moliwy.

BIBLIOGRAFIA
Uzupeniona przez Janusza Krujrwskirgo
CZ PIERWSZA
FILOZOFIA XIX WIEKU
WYDANIA ZBIOROWE DZIE

SA1NT-SIMON. Oeuvres, 6 t., wyd. Anthropos, 1966 (przedr. anastat. z wyd. paryskiego 1868 -76). COMTE.
Oeuvres,
12 t., wyd. Anthropos, 1968-71 (przedr. anastat. z 5 wyd. paryskiego 1892 - 94, 1851, 1856); - Cours de philosophie
positive. Lecons l a 45 Philosophie premier, opra. M. Serres (i in.), Lecons 46 a 60 Physique sociale, opra., J. - P.
Enthoven, (Paris) 1975.
L1TTRE. Auguste Ccmte et la philosophie positive, wyd. Gregg Intern. Publ., 1971 (przedr. z wyd. 1863).
MJLL J. S. Works, wyd. New Llniversal Library, 1905 - 10; nowsze wyd., czciowe: Essential Works, wyd. M.
Lerner, 1965; - Ethical Writings, wyd. J. B. Schneewind, 1965; - Essays on Literatur and Scciety, wyd. tene, 1965;

Autcbiography, wyd. J. StiIIiiiger, 1971; -- Utiiitarianism (With Cri-tical Essays), wyd. S. Gorovitz, 1971.
HERBART. Samtliche Werke, wyd. K. Kehrbach i O. Flfigel, .1882- 1912.
FEUERBACH. Samtliche Werke, wyd. W. Bolin i F. Jodl, II t., 1959-60; Gesammelte Werke, wyd. W.
Schuffenhauer, od r. 1967, 101. (do 1973). - Oddzielnie: Grundsatze der Philosophie der Zukunft, wyd. kryl. G.
Schmidt, 1967.
MARKS i ENGELS. Historisch-kritische Gesamtausgabe (MEGA), wyd. midzynarod., podjte przez Instytut
Marksa i Engelsa w Moskwie (obecna nazwa: Instytut Marksizmu-Leninizmu), od r. 1927 do 1931 wyszo 7 tomw
pism, 4 t. korespondencji m. M. i E. oraz l tom Sonderausgabe, 1935; w przekl. ro. wyd. przez tene Instytut:
Soinenija, 29 l., 1929- 1948; 2 wyd. od r. 1955 (48 tomw w 54 vol. do r. 1976); na podstawie 2 wyd. rosyjskiego
n.
wyd. niemieckie: Werke (Berlin), od r. 1959 (40 tomw w 43 vol. do r. 1968). - Ponadto: Studienausgabe in 4 Banden,
wyd. l. Fetscher (Frankfurt/M), 1966;-M.-E. Ausgewahite Werke in 6 Banden, (Berlin) 1970-72.
CARLYLE. Collected Works, wyd. H. D. Trail, 30 t., 1896-99. EMERSON. Works, The Centenary Edition, wyd. E.
W.
Emerson, 1903-04. NEWMAN. Works, wyd. C.F. Harrold, (New York) 1947 i n.; - The Philosophical Notebook, wyd.
E. Sillem, 2 t., 1969 - 70; - Textes Newmaniens, wyd. L. Bouyer, M. Nedoncelle, (Bruges) 1960 i n. -Ponadto tum.
franc.: Oeuvres philosophiques, wyd. S. Jankelevitch, 1945 i niemieckie: Ausgewahite Werke, wyd. M. Laros, 1936.
KIERKEGAARD. Samlede Vaerker, 14 t., 1900-06 oraz 1920-36; -w tum. niem. kilka wyda, ostatnio:
Gesammelte Werke, wyd. H. Diem i W. Rest, od r. 1960; tum. franc.: Oeuvres completes,
380

ed. de 1'Orante (Paris), od r. 1966 5 t. (do 1972). Ponadto wiele wyborw z dziel K., m. in. w tum. franc. G.
Gusdorf
i P. H. Tisseau, 1963; w tum ang. R. Bretail, 1946, W. H. Auden, 1955; amer. H. V. Hong i E. H. Hong, Journals
and
Papers. od r. 1967 2 t. (do 1970).
BOLZANO. Werke, 2 t., wyd. A. Htler, 1914-15; Wissenschaftsiehre in 4 Banden, 2 wyd. 1929-30;
Grundlegung der Logik, wyd. F. Kambartel, 1963.
VOGT, MOLESCHOTT, BUCHNER. Schriften 7-um kleinbtirgerlichen Materialismus in Deutschland, wyd. r).
Wittich, 2 t., 1971 (zawiera podstawowe prace niemieckich materialistw).
SPENCER. Gwne dzieo: A System of Synthetic Philosophy, 10 t., 1862 - 93 (poszczeg. tomy wyd. wielokrotnie).
HELMHOLTZ. Philosophische Yortrage und Aufsalze, wyd. H. Horz, S. Wollgast, 1971.
LANGE. Uber Politik und Philosophie. Briefe Lind Leilarlikel 1862 bis 1875, wyd. G. Eckert, 1968.
S1MMEL. Gesammelle Werke, 2 t., (Berlin) 1958.
HARTMANN E. Ausgewahite Werke, 13 t., 1885- 1901; -System der Philosophie im Grundriss, 8 t., 1906 -09.
FOUILLEE. La libert et le determinisme, 7 wyd. 1923.
LACHELIER. Oeuvres, wyd. F. Alcan, 2 t., 1933.
P01NCARE. Oeuvres, II t., wyd. G. Darbou\, 1928-56.
DILTHEY. Gesammelte Schriften, 6 t., 1913 i n.; n. wyd. B. G. Teubner, 12 t., 1959-60; 3 wyd. od r.1968.
SPRANGER. Gesammelte Schriften, wyd. H. W. Bahr (i in.), od r. 1971.
WEBER. Gesammelte Aufsatze ur Wissenschaftsiehre, wyd. J. Winckelmann, 3 wyd., 1968.
EMERSON. Basie Seleclions from Emerson, wyd. E. C. Lindeman, 1960.
BRENTANO. Pisma w Philosophische Bibliothek" F. Meinera pod red. O. Krausa, F-'. Mayer-Hille-branda i in.
MEINONG. Gesamtausgabe, wyd. R. Haller i R. Kindinger, 6 t., 1969-73.
N1ETZSCHE. Istniej liczne wydania zbiorowe; z nich najlepsze: Grossoktavausgabe, 19 t., 1901 - 13, oraz Werke
und Briefe, historisch-kritische Gesamtausgabe, od 1934. Ostatnio: Werke. Kritische Gesamtausgabe, wyd. G. Colli i
M. Montinari, od 1967 ukazao si 161. (do 1975). Ponadto: Werke in 3 Banden, wyd. K. Schlechta, 1954 - 56 i nasi.
wyd. 1960; Studienausgabe in 4 Banden, wyd. H. H. Holz, 1968.
PRZEKADY POLSKIE
SA1NT-SIMON. Pisma wybrane, tum, S. Antoszczuk, wstp i opra. J. Trybusiewicz, 2 t., 1968.

COMTE. Rozprawa o duchu filozofii pozytywnej, tum. J. K., 1936; Metoda pozytywna w szesnastu wykadach,
wedug .1. E. Rigolage, tum. W. Wojciechowska, 1961: - Rozprawa o duchu filozofii pozytywnej. Rozprawa o
caoksztacie pozytywizmu, n. wyd. opra., wstp i przypisy B. Skarga, tum. J. K., B. Skarga, W. Wojciechowska,
1973, BKF.
HERSCHEL. Wstp do bada przyrodniczych, tum. T. Pawowski, wstp i opra. M. Wallis, 1955, BKF.
MILI. .1. S. Zasada ekonomii politycznej, 2 t., tum., R. P. i B., 1859-60, n. wyd. tum. E. Taylor, 1965 - 66; - O
wolnoci, tum. J. Starkel, 1864; O rzdzie reprezentacyjnym, tum. G. Czernicki, 1866; Poddastwo kobiet,
1870;
to samo tum. M. Ch., 1886, 2 wyd. 1887; O zasadzie uytecznoci, 1873, wyd. Przegl. Tygodn."; - Utylitaryzm,
tum. F. Bogacki, 1873; Logika, streci A. Dygasiski, 1879, 2 wyd. 1880; Autobiografia, Przegl. Tygodn.",
dod. mie. 1882: to samo tum. M. Szerer, 1931 i 1946; Utylitaryzm. O wolnoci, tum. M. Ossowska, A.
Kurlandzka, wstp T. Kotarbiski, 1959, BKF; System logiki dedukcyjnej i indukcyjnej, 2 t., tum. Cz.
Znamierowski, wstp K. Szaniawski, 1962, BKF.
HERBART. Pedagogika oglna, wywiedziona w celu wychowania, tum. T. Stera, 1912; Wykady pedagogiczne
w zarysie, tum. J. Jakbiec, 1937; Pisma pedagogiczne, tum. B. Nawroczyski i T. Stera, wstp i opra. B.
Nawroczyski, 1967.
, FEUERBACH. Wykady o istocie religii, tum. E. Skowron i T. Witwicki, wstp T. Kroski, 1953, BKF; O istocie
chrzecijastwa, tum. i wstp A. Landman, 1959, BKF; Pierre Bayle (fragmenty), tum. W. Melcer, posowie H.
Jankowski, Euhemer", l. 1957.
381

MARKS i ENGELS. Dziea zebrane, na podstawie 2 wyd. rosyjskiego przygotowanego prze? Instytut MarksizmuLenini/mu w Moskwie, tum. zbir. / je. oryginau, (Warszawa) od r. 1960 (34 tomy do r. 1976).
l. Przekady dawniejsze: K. Marks, F. Engels. Manifest komunistyczny, tum. W. Piekarski, 18S3, 2 wyd., (Londyn)
1892; 3 wyd.. (Krakw) 1903; 4 wyd., tum. A. Warski, (Warszawa) 1905; 5 wyd., (Warszawa) 1907; 6 wyd.,
(Krakw)
1908; 7 wyd., (Petrograd) 1917; 8 wyd. 1919. K. Marks. Kapita, kry. tyka ekonomii politycznej, t. l pod red. L.
Krzywickiego, 1884, inny przekad, (Warszawa) 1926-33: Pisma pomniejsze, 3 serie, (Pary) 1886- 89, nowe wyd.
1907; Pisma nie wydane.. tum. H. Grossman, 1923; - Walki klasowe we Francji 1848 - 50, (Warszawa) 1906;
Ndza
filozoni, (Pary) 1907: - Praca najemna i kapita, (Warszawa) 1920. F. Engels. Socjalizm utopijny a naukowy,
(Genewa) 1882;
2 wyd., (Ryga) 1891 : 3 wyd., (Londyn) 1892; przekad A. Warskiego pt. Rozwj socjalizmu od utopii do nauki, 19C5;
ncwe wyd. 1911: - Pcczatki cywilizacji, tum. J. F. Wolski (l- Krzywicki). 1885; 2 wyd. (Pary) 1507; tum. J. Warska.
1906; tum. Si. Klonowicz, 1923; Ludwik Fcucrhach i zmierzch klasycznej filozofii niemieckiej, (Ryga) 1890; tum.
R.
Raichman-Eningerowa. 1922; Pismu pomniejsze, (Londyn) 1896: Krytyka ekoncmii politycznej, tum. K.
Wysznacki.
1906; Zasady komunizmu, tum. F. Oorski, (Lww) h.d.: Pochodzenie rodziny, wasnoci prywatnej i pastwa, tum.
J. Warska, 1906; -Anty-Duhring, tum. J. Cukenran, J. Kociet i M. Kierczyska. 1936. (Por.:) . Kormanowa, Materiay do bibliografii drukw socjalistycznych na ziemiach polskich w latach 1866- 1918, 1935; 2 wyd. 1949.
11. Przekady nowe, od r. 1945: K. Marks. F. Engels. Dziea wybrane, 2 tomy. (Moskwa) 1947, 1949; (Warszawa)
1949; ' Manifest komunistyczny, 26 wyd. 1969; -O materializmie historycznym, 5. wyd. 1949: Wybrane pisma
filozoficzne 1844- 1846 (Marks, Wstp do "Przyczynku do krytyki heglowskiej filozofii prawa..; Marks, Engels,
Rozprawa o Feuerbachu i Przedmowa do Ideologii niemieckiej; Marks. Tezy o Fcuerhachu), 1949; l.isty wybrane,
1951: wita rodzina, tum. T. Kroski
1 S. Filmus, 1957; Listy o "Kapitale", 1957. Wybory z pism: O religii, tum. ]. Maliniak i S. Filmus,
2 wyd. 1962; - O literaturze i sztuce, tum. T. Zabudowski, 1958; O wychowaniu, opra. B. Suchodolski, 1965: Ideologia niemiecka. Krytyka najnowszej filozofii niemieckiej. W: M. E. Dziea zebrane, t. 3, 1961. K. Marks. Dziea
wybrane. 2 t., 1941, 1947; Praca najemna i kapita, 5 wyd. 1949; - Ndza filozofii, 4 wyd.. Dum. K. Bcszyski. 1949;
Walki klasowe we Francji 1848 - 1850, 4 wyd. 1948; Wojna domowa we Francji. 4 wyd. 1949; Paca, cena i zysk. 3
wyd. 1949; Krytyka programu golajskiego. 3 wyd. 1948; 18 Brumaire'a Ludwika Bonaparte, 3 wyd. 1949: ost. wyd.
1975: .Listy do Kugelmanna, tum. H. Grossman, 2 wyd, 1950; Przyczynek do krytyki ekonomii politycznej, tum.
E.
Lipiski, 3 wyd. 1953: Rkopisy ekonomiczno-lilozoticzne / 1844 r., tum. K. Jadewski i T. Zabudowski, 1958:
Rnica mid/y dcmokryleisk a epikurejska filozofia przyrody, tum. i wstp t. Kroska. 1966: Kapita. 4 l., tum.
zespl. 1951 59. F. Engels. Anty-Duhring, tum. P. Honman. 1948, 1949: Ludwik Feuerbach i zmierzch klasycznej
filozofii niemieckiej, 5 wyd. 1949; osi. wyd. 1974; Pochodzenie rodziny. wasnoci prywatnej i pastwa. 3 wyd. 1949;
Rozwj socjalizmu od utopii do nauki, 5 wyd. 1950; -Zasady komunizmu. 1948; O upadku teudalizmu i pocztkach

rozwoju huruazji. 2 wyd. 1953; W kwestii mieszkaniowej, llum. K. BIcs/yski. 1949; Pooenie klasy robotniczej w
Anglii, tum. A. Dugosz, 1952; Dialektyka przyrody, tum. T. Zahfudowski. 1952; W'yhr listw, tum. i red. M.
Bilew'icz. wyb. S. Bergman. 1971.
CARLYLE. Pracuj i nie ira nad/iei, tum. A. Strzelecki, 1912; Bohaterowie, cze dla bohaterw i pierwiastek
bohaterstwa w historii. 1892: Sartor Resartus, tum. S. Winiowski. 1882.
RUSKIN. Droga do sztuki, tum. S. Koszutski, 1900; - Gazka dzikiej oliwy, tum. W. Szukiewicz, przedm. J.
Ochorowicz, 1900.
NEWMAN. Przywiadczenia wiary (wybr), tum. i wstp S. Brzozowski. 1915; Wybr pism kaznodziejskich.
tum. K. Nawralilowa. 1939; - Sen Geroncjusza. tum. Sz. acucki, 1939; Apologia pro vila sua, tum. i wstp S.
Gsiorowski, 1948: Logika wiary, tum. P. Boharczyk, 1956: - O rozwoju doktryny chrzecijaskiej, tum. J. W.
Zieliska, wstp W. Ostrowski, 1957.
KIERKEGAARD. Dziennik uwodziciela, tum. J. A. Kisielewski, ..ycic", 1899; - Wybr pism, tum. i wstp M.
Bicnenslock, 1914: - L;kryle ycie mioci, tum. J. Susu. Znak", 67, 1960; - Fragmenty pism, tum. A. ciegienny
(Jednostka i tum) i H. Bartoszek (Jednostka wobec Boga, Irracjonalnos wiary) w zbiorze: Filozofia egzystencjalna.
1965: - Boja- i drenie. Choroba na mier, tum. i wstp J. Iwasz-kiewicz, 1969, BKF; 2 wyd. 1972, BKF:
Diapsalmala, fragm. "Enten-Eller". tum. J. Iwaszkiewicz,
382

Twrczo", 10, 1967; Albo-alho. 2 t., t. l tum. i wstp J. Iwaszkiewicz (rozpraw Stadia erotyki bezporedniej...
tiuni. A. Buchner); t. 2 tum. i opra. K. Toeplitz, I976. BKF.
LAMENNAIS. Wybr pism, tum. J. Guranowski (i in.), wstp i przyp. A. Sikora, wyb. J. Litwin, 1970.
BOLZANO. Paradoksy nieskoczonoci, tum. ... Pakalska. red. T. Czeowski, wstp T. Kotarbiski, 1966. BKF.
SPENCER. Klasyfikacja wiedzy, tum. A. Nalepiski, I873: O wychowaniu umysowym, moralnym i fizycznym,
tum. M. Siemiradzki, 1879. 6 wyd. 19US: to samo, tum. A. Peretiatkowicz, 1960; Naukowe. polityczne i
filozoficzne
studia. 1879; - Systemat filozofii syntetycznej. Pierwsze zasady, tum. J. K. Potocki, 1886; Szkice filozoficzne, 2 t.,
tum. zespl., 1883 (2 wydania); - Fizjologia miechu, dum. J. Goidszmit, 1884; Wstp do socjologii, tum. H.
Goldberg. 1884: Zasady etyki, tum. J. Kar-Iowicz, 1884: Jednostka wobec pastwa, tum. J. K. Potocki, 1886:
Zasady socjologii, tum. jw., 1889 oraz 1890. 1891, 1908: Instytucie obrzdowe, tum. jw., 1890; Instytucje
polityczne, tum. jw.. 1890; Instytucje kocielne, tum. jw.. 1890; Instytucje zawodowe, tum. ]. Stecki, 1898. 1899;
Rozwj stosunkw pciowych, tum. W. Z. 1905: Zasady socjologii, streci A. Wrblewski, 1907;
Etyka stosunkw pciowych, tum. W. Los, 1904, 6 wyd. 1926; Poza tym drobniejsze prace byty umieszczane w
czasopismach: ..Przegld Tygodniowy", Prawda", Kraj". Ostatnio: Wybr pism tum. H. Krahelska, w pracy L.
Kasprzyka: Spencer, 1967.
DARW1N. Dziel wybrane, 8 t., tum. i opra, zbir, pod red. T. Wolskiego, 1959 - 60. -- Przekady dawniejsze:
Podr naturalisly. Dziennik spostrzee dotyczcych historyi naturalnej i geologii, tum. J. Nusb.aum. 1887; O
pochodzeniu czowieka i doborze pciowym, tum. L. Masowski, 1874; tum. M. Ilecki. 1929; dalsze wyd.: 1930.
1933,
1935. 1938; - O powstawaniu gatunkw drog naturalnego do-horu, tum. S. Dickslein i J. Nusfcarm, 1884-85; 2 wyd.
1955. Wyraz uczu u czowieka i zwierzt, ilum. K. Pohrski i W. Mayzel, 1S72 74; - Nc.\\ e pogldy na materi,
tum. Z. Chemoski. 1935: Autobiografia. tum. J. Wilczyski, 1950.
RIBOT. BAIN. T. Ribot.. Wspczesna psychologia pozytywna w Anglii, tum. i opra. J. Ochoro-wicz. 1876:
Dziedziczno psychologiczna, tum. S. Banoszewicz, 2 wyd.. 1885; - Choroby osobowoci, tum. J. K. Potocki, 1885;
Choroby woli, tum, jw., 1885; Choroby pamici, tum. J. Sleinhaus. 1886;
Psychologia uwagi, tum. J. K. Potocki, 1891; Filozofia Schopenhauera, tum. jw., IS92: Psychologia uczu, tum. K.
Okuszko, 1901; - O wyobrani twrczej, 1901; Z zagadnie psychologii uczu, tum. H. wierczewski, 1912, 1917:
Logika uczu, tum. K. Beszyski. 1921; A. Bain. Nauka wychowania, tum. F. Krupiski, 18?0; L'mysl i ciao,
tum. jw., 1874.
LANGF. Historia filozofii materialistycznej i jej znaczenie w teraniejszoci, 2 t., tiun-i. A. Switochow-ski (l) i -,
.lezierski (II), 1881: Kwestia ekonomiczna w dziedzinie spoecznej. 1885.
HELMHOLTZ. O stosunku nauk przyrodniczych do ogu wiedzy, tum. S. Kramsztyk, 1874: Liczenie i mierzenie
z punktu widzenia lecrii poznania, tum. L. Siberstein. 1901; - Fizyczne podstawy malarstwa, tum. L. Brunner. 1902.
AYENARIUS. W sprawie filozofii naukowej, tum. A. i L. Karpiskie, 1902, 2 wyd. 1908; O przed miocie
psychologii, tum. S. Kol-.yliski i A. Zieleczyk. 1S07: Ludzkie pojcie wiata, tum. A. i A. Wieg-ncrowie, opra.
P.
Waszc/enko. wstp U. Wolniewicz, 1969, BKF.
MAC H. Odczyty popularno-naukowe. tum. S. Krams/tyk. 1899: Zasada porwnywania w fizyce, tum. A. Fabian,
Wszechwiat", 186; - O widzeniu, o symetrii, ilum. Br. Go., 1902: - Podobiestwo i analogie jako motywy
kierownicze bada naukowych, tum. Z. Szymaski, Wszechwiat", 1903; Fizyka a biologia. Przyczynowo u

celowo, tum. B. Orowski. Wszechwiat", 1903; Teologiczne, animistyczne i mistyczne punkty widzenia w
mechanice, tum. S. Landau. Wszechwiat", 1905: Opis i wytumaczenie, tum. S. B.. Wszechwiat". 1906.
SIMMEL. Zagadnienie filozofii dziejw, tum. W. M. Kozlowski, 1902; - Jak si utrzymuj formy spoeczne. 1904:
Filozofia pienidza, tum. L. Belmont. 1904; - Estetyka cikoci, tum. St. G., Ate-ncum", 1904; Socjologia, tum.
M.
ukasiewicz, wstp .S. Nowak, 1975.
YAlHINGER. Prawo rozwoju wyobrae o rzeczywistoci, tum. K. Wojtowicz. 1908; - Filozofia Nielzschego,
tum. K. Twardowski, 1904.
DU BOIS-REYMOND. Granice poznania natury, Siedem zagadek wszechwiata, ilum, M. Massonius, 1898;
Historia cywilizacji i nauki przyrodnicze, tum. J. J. Boguski, 1897.
HAECKEL. Zarys filozofii monistycznej, tum. K. S.. 1905; Monizm jako wze midzy religi
383

a wiedz, tum. M. Rosenfeid, 1906; - Dzieje utworzenia przyrody, tum. J. Czarnecki i L. Masowski, 1871; Walka o
teori rozwoju, tum. H. J. Rygier, 1906.
OSTWALD. Krytyka materializmu naukowego, tum. Z. S., 1897; - Myn ycia, tum. S. Mikla-szewski, 1913.
WUNDT. Wstp do filozofii, tum. W. M. Kozlowski, 1902; Teoria poznania (Logika, 1.1), tum. Z. Heryng,
1889; -- Teoria materii, tum H. Siberstein, Przegl. Tygodn.", dod. mie., 1886; - O zagadnieniu kosmologicznym,
tum. Z. Bassakwna, 1908; Wykady o duszy ludzkiej i zwierzcej. 2 t., tum. L. Masfowski, 1874.
FECHNER. Ksieczka oyciu pomiertnym, tum. B. Mczewski, wstp K. Twardowski, 1907: -O zagadnieniu
duszy, wdrwka przez wiat widzialny do niewidzialnego, tum. Z. Dre\lerowa wstp K. Twardowski, 1921.
LOTZE. Zarys metafizyki, dyktaty podug wykadw, tum. A. Slogbauer, 1910.
RENOUV1ER. O obowizkach spoecznych czowieka i obywatela, tum. K. Drzewiecki. 1906.
FOUILLEE. Moralno, sztuka i religia podug M. Ciuyau, tum. J. K. Potocki, 1894: - Szkic psy choloaiczny
narodw europejskich, tum. W. Zarembina. 1908; - Nowoytna idea prawa, ..Tyg. Ilustr.". 1876.
GUYAU. Wychowanie i dziedziczno, tum. ). K. Potocki. 1891; - Zagadnienia estetyki wspczesnej, ium. S.
Popowski, 1901; Zarys moralnoci bez powinnoci i sankcji, 1910, 2 wyd. 1960, wstp R. Wojdak.
TAINE. Filozofia pozytywna w Anglii, studium nad S. Millem, 1883; O inteligencji, tum. S. Tomu szewski,
1873; O metodzie, tum. L. Grendyszyski, wstp A. Mahrhurg, 1890; - Logika, iuni. F. Kru-piski, 1878; Filozofia
sztuk piknych, tum. L. z K.S., 1868; -- Filozofia sztuki, 1874: to samo tum. A. Sygietyski, 1896; 2 wyd. 1911; - O
ideale w sztuce, tum. F. Mierzejewski, 1873; Portrety literackie. tum, jw., 1873; - ywot i myli p. F. T. Graindorge,
tum. A. K. M., przedm. W. Jablonowski. 1905.
RENAN. ywot Jezusa, tum. A. Niemojewski, 1904; 2 wyd. 1907; 3 wyd. 1907; tum. A. Krasno-wolski, 1907; Dziea (wybr). Studia historyczne i filozoficzne, cz. l - III, tum. R. Centnerszwerowa. 1905; Dziea (wybr). Dialogi
filozoficzne, 1906; -- Dialogi i fragmenty filozoficzne, tum. G. Glass, 1913.
MAETERL1NCK. Pikno wewntrzne, tum. S. Womela, 1910; 2 wyd. 1917; 3 wyd. 1920; 4 wyd 1928; Pikno
wewntrzna i ycie gbokie, tum. G. Baumleid, 1905: - Mdro i przeznaczenie, tum. F. Mirandola, 1925;
ciekami wzwy, tum. jw., 1930; - Skarb ubogich, tum. jw., 1926.
BOUTROUX. Pojcie prawa przyrody w nauce i filozofii spczesnej, tum. W. Spasowski, przedni. A. Mahrburg,
1902; Kultura i filozofia niemiecka, tum. W. Kierst, 1915.
POINCARE. Warto nauki, tum. L. Siberstein, 1908: Nauka i metoda, tum M. H. Horwitz, 1911: Nauka i
hipoteza, tum.jw., 1908; Zwizek midzy analiz i fizyk matematyczna, tum. S. Oick-stein, Wiad. Matem.", 1898.
Drobniejsze rozprawy we Wszechwiecie". 1905 12.
MEYERSON. Teorie naukowe a rzeczywisto, Przegl. Filoz.", 17, 1914.
EMERSON. Przedstawiciele ludzkoci, tum. J. Siei, 1871; tum. M. Kreczkowska, 1909: - Roboty i dnie, tum. T.
J. Rola, 1879; - Goethe, czyli pisarz, Symposion", 1910; Szkice, tum. A. Trctiak. wstp A. Grski, 1933.
NIETZSCHE. Dziea w 13 tomach, 1905 i n.; 2 wyd. 1908 i n.: 3,wyd. 1913, tum. W. Berent, K. Dr/c-wiecki, L.
Stall' i S. Wyrzykowski. Przedtem przekadano poszczeglne utwory: Tak mwi Zaralustra, tum. M. Cumft i S.
Piekowski, 1901; - Ryszard Wagner w Bayreuth, tum. M. Cumft-Piekowska, 1901; - Dusza dostojna, tum. S.
Wyrzykowski, 1903. Ostatnio fragmenty z (.Ludzkie, arcyludzkic" pt. Antynomie wartoci, tum. I. Kroska, w
zbiorze: Filozofia egzystencjalna, 1965; - Aforyzmy, tum. i opra. S. Lichoski, 1973.
OMONOSOW (LOMONOSOY). Pisma filozoficzne, 2 t., tum. z ro., ac. i franc. K. Beszyski, J. B. Gawecki i
I. Zotowski, wstp i opra, l. Zfolowski, 1956, BKF.
CZERNYSZEWSK1 (ERNYEVSK1J). Zasada antropologiczna w filozofii, tum. K. Bteszyski, wstp H.
Holland, 1956, BKF. Pisma filozoficzne, 2 l., tum. W. Biekowska, K. Beszyski, wstp i o-prac. A. Walicki, 1961,
BKF.
DOBROLUBOW (DOBROLUBOY). Pisma filozoficzne, 2 t., tum. H. Kowalewska, wstp A.Walicki, 1958,
BKF.
384

BIELISKI (BELINSKIJ). Pisma filozoficzne, 2 t., ttum. W. Anisimow-Biekowska, wstp i opra-A. Walicki,
1956, BKF.
HERCEN. Pisma filozoficzne, 21., tum. J. Walicka i W. Biekowska, wstp i opra. A. Walicki, 1965 - 66, BKF.
BAKUNIN. Pisma wybrane, 21., wyd. H. Temkinowa, tum. B. Wcieklica i Z. Krzyanowska, 1965.
ANTOLOGIE FILOZOFII ROSYJSKIEJ. Filozofia i myl spoeczna rosyjska 1825 -1861, wyd. A. Walicki, 1961.
Filozofia spoeczna narodnietwa rosyjskiego. Wybr pism, 2 t., wyd. A. Walicki, 1965.
OPRACOWANIA
F. Ueberweg, Grundriss der Geschichte der Philosophie, opra. T. K. Oesterreich, t. 4 (Niemcy), 12 wyd. 1923 i t. 5
(inne kraje), 12 wyd. 1928. - Istorija filozofii v Sesti tomach, red. M. A. Dynnik, M. T. Iovuk, B. M. Kedrov i in., 6 t.,
1957 65. F. Ch. Copleston, A History of Philosophy, t. 7 Fichteto Nietzsche, 1965. M. Kronenberg, Modern
Philosophen: V. Cousin, H. Lotze, L. Feuerbach, M. Stirner, 1899. T. K. Oesterreich, Die philosophisehen
Stromungen der Gegenwart. W: Systema-tische Philosophie, wyd. P. Hinneberg, 3 wyd. 1924. R.K.P. Pankhurst,
The
Saint-Simonians, Mili and Cariyle. A Prefaee to Modern Thought, 1957. - K. Lwith, Von Hegel zu Nietzsche, 1941; 2
wyd. 1958; tum. ang., 1967. - H. D. Aiken, The Ag ofideology, The XIX Century Philosophers, 1959. J.
Chevalier, Histoire de la pensee, t. 4 La pensee modern. De Hegel a Bergson, wyd. L.Husson, 1966. E. Gilson, T.
Langan, A. A. Maurer,Recent Philosophy. Hegel to thePresent, 1966.G. de Ruggiero, Storia delia filosofia, t. 7 L'eta
del romanticismo, 1968. P. L. Gardiner, Nineteenth-century Philosophy, 1969. I. S. Narskij. Zapadnoeyropsjskaja
filosofija XIX veka, 1976.
Iz istorii russkoj filosofii XIX i nacala XX veka, red. I. Ja. ipanov, (Moskwa) 1969.
F. Ravaisson, La philosophie en France au XIX s., 1867, nast. wyd. 1889, 1895. P. Janet, La crise philosophique:
Taine, Renan, Littre, Yacherot, 1865; La philosophie francaise contemporaine, 2 wyd. 1879. M. Ferraz, Etudessur
la philosophie en France au XIX s., 3 t., 1877 - 87. - M. Schinz, Geschichte der franzosischen Philosophie seit der
Revolution, l, 1914. L. S. Stebbing, Pragmatism and French Yoluntarism. From M. de Biran to Bergson, 1914. G.
Boas, French Philosophies of the Romantic Period, 1964. H. Taine, Les philosophes francais du XIXe siecle, 1967.
L. Robberechts, Essai sur la philosophie reflexive, t. l De Biran a Brunschvicg, 1971.
H. Hffding, Einieitung in die englische Philosophie unserer Zeit, 1889. R. Metz, Die philosophisehen
Stromungen der Gegenwart in Grossbritanien, 1935. O. V. Trachtenberg, Oeerki po istorii filosofli i sociologii
Anglii
XIX v., 1959. A. W. Benn, The History of English Rationalism in the Nine-teenth Century, 21., 1962. A. K.
Rogers, English and American Philosophy sice 1800, 1922. -J.W.Riley, American Thought from Puritanism to
Pragmatism, 1923; n. wyd. 1958. P. Kurtz, American Thought before 1900, 1966. J. Pucelle, La natur et 1'esprit
dans la philosophie de T. H. Green. La renaissance de 1'idealisme en Angleterre au XIX-e siecle, 1965. W. R.
Sorley,
A History of British Philosophy to 1900, 1965. - J. Passmore, A Hundred Years of Philosophy, n. wyd. 1966 (filoz.
brytyjska). P. J. C. Hearnshaw, The Social and Political Ideas of Some Representative Thinkers of the Yictorian
Ag,
1967 (przedr. 1933).
K. Werner, Die italienische Philosophie der Gegenwart, .1886. I. Hlihuber, Geschichte der italienischen
Philosophie von den Anfangen des 19. Jahrhunderts bis ur Gegenwart, 1969.
H. Yaihinger, Hartmann, Duhring und Lange ur Geschichte der deutschen Philosophie im XIX Jahrhundert, 1876.
O. KUlpe, Die Philosophie der Gegenwart in Deutschland, 1902. - W. Windel-band, Die Philosophie im deutschen
Geistesleben des XIX Jahrh., 1905. M. Frischisen-KohIer, Modern Philosophie, 1907. - L. Stein, Philosophische
Stromungen der Gegenwart, 1908. H. Levy, Die Hegel-Renaissance in der deutschen Philosophie, 1927. Die
Kultur der Gegenwart, wyd. P Hinneberg, cz. l, t. 6 Systematische Philosophie, 3 wyd. 1924. J. E. Erdmann, Die
deutsche Philosophie seit Hegels Tode, 1964 (przedr. z wyd. 1896). K. Rttgers, Kritik und Praxis. ur Geschichte
des Kritik-begriffs von Kant bis Marx, 1975.
J. W. Camerer, Philosophie und Naturwissenschaft, 1905. J. M. Yerweyen, Naturphilosophie, 1915. - J. H.
Randall, The Making of Modern Mind, 1926; n. wyd. 1940. - W. C. D. Dampier-Whe-tham, A History of Science,
1930.
P. Sorokin, Soziologische Theorien im XIX und XX Jahrhundert,
25Historia filozofii t. III
335

1931. - Idealismus. Jahrbuch fur die idealistische Philosophie, l, 1934. -- F. Hippler, Staat und Gesell-schaft bei Mili.
Marx, Lagarde. Ein Beitragzum soziologischen Denken der Gegenwart, 1934. L. W. Lan-caster, Masters of Politioal

Thought, t. 3, 1959. R. Lacharriere, Etudessurla theorie democratique. Spinoza, Rousseau, Hegel, Marx, 1963. L.
v. Renthe-Fink, Geschichtiichkeit. Ihr terminologischer und begriffiicher Ursprung bei Hegel, Haym, Diithey und
Yorck, 1964. G. D. Bowne, The Philosophy of Logie 1880 - 1908, 1966. - R. Aron, Les etapes de la pensee
sociologique: Montesquieu, Comte, Marx, Tocqueville, Durkheim, Pareto, Weber, 1967.
H. Hoffding, Wspczeni filozofowie, tum. B. Gaczyski, 1909. J. Goidstein, Nowe drogi w filozofii
wspczesnej, tum. K. Beszyski, 1912. Historia filozofii pod red. M. A. Dynnika i in.. Lata czterdzieste
dziewidziesite XIX w., tum. z ro. 1963. - K. Bakradze, Z dziejw filozofii wspczesnej, tum. H. Zelnikowa,
1964.
- Historia filozofii pod red. G. F. Aleksandrova, t. 3 Filozofia pierwszej poowy XIX wieku, tum. S. Macheta, M.
Micinski i M. Sroka, 1972.
K. Kelles-Krauz, Rzut oka na rozwj socjologii w XIX w., Wiek XIX", dod. do Prawdy", 1902. W. M.
Kozowski, Wykady o filozofii wspczesnej, 1906; Historia filozoficzna powstawania i rozwoju idei podstawowych
umysowoci wspczesnej, t. l, cz. l, 1910. - R. -ladwing (B. Suchodolski), Skd i dokd idziemy?, 1939 (1942). - W.
Tatarkiewicz, Dziewitnastowieczny scjenlyzm, Spra-wozd, PAU", t. 51, 1950; Prdy filozoficzne epoki Chopina.
W: The Book of the First Intern. Musical Congress, 1963. S. Morawski, Studia z historii myli estetycznej XVIII i
XIX
w., 1961. Z. Kude-rowicz. Misja filozofii i jej przemiany (Hegel, Feuerbach, Stirner), Archiwum Hist. Filoz. i
Myli
Spo.", 8, 1962.
FAZA PIERWSZA: 1830.1860
SA1NT-S1MON. S. Charlety, Essai sur 1'histoire du saint-simonisme, 1896. M. Leroy, La vie veritable du
Comte de Saint-Simon, 1927. P. A s r t, Saint-Simon, 1969.
A. Bazard, B. P. Enfantin, Doktryna Saint-Simona, wykady 1829, opra. C. Bougle i E. Halevy. tum. E.
Bkowska, 1961.
J. E. Grabowski, Saint-Simon, utopiafilozofia-industrializm, 1936.
COMTE i POZYTYWIZM. H. Martineau, La philosophie positive d'A. Comte, 2 t., 1853, 1872. -A. Robinet,
Notice sur la vie et l'oeuvre d'A. Comte, 1860. - E. Littre, A. Comte et la philosophie positive, 1863, 1884, przedr.
1971.
- J. S. Mili, A. Comte and the Positivism, 1865; to samo w ttum. Iranc. 1868, 1879; w tum. niem. 1874. F.
Brentano, Auguste Comte und die positive Philosophie, Chilianeum", 1869. - J. Lonchampt, Precis de la vie et des
ecrits d'A, Comte, 1889. - L. Levy-Bruhl, La philosophie d'A. Comte, 1900; nast. wyd. 1903, 1921. - F. Alengry, Essai
historique et critique sur la socjologie chez A. Comte, J900. G. Dumas, Psychologie des deux Messies positiyisles:
Saint-'Simon et A. Comte. 1905. - W. Windelband, Fichte und Comte, 1905. - R. Hubert, A. Comte, choix de texies et
etude du systeme philosophique, ok. 1908. -- F. W. Whittaker. Comte and Mili, 1909. - G. Be-lot, L'idee et la methode
de la philosophie scientifique chez A. Comte, ok. 1911. M, Scheler, Ober die positivistische Geschichtsphilosophie
des Wissens, 1923. -E. Seillire. Auguste Comte, J924. H. Gouhier, La vie d'A. Comte, 1931; La jeunesse d'A.
Comte et la formation du positivisme, 3 t., 1933-41. - J. Delvolve, Reffexions sur la pensee comtienne, 1932. -- F. S.
Maryin, Comte, the Founder of Sociology, 1936. - P. Ducasse, Essai sur les origines intuitives du positivisme, 1939;
La methode positive et 1'intuition comtienne, Bibliographie, 1940. - M. Halbwachs, Statique et dynamique sociale chez
A. Comte, 1943. P. Arbousse-Bastide, La doctrine de 1'education universelle dans la philosophie d'A. C.'omte, 2 t.,
1957. -- A. Cresson, Auguste Comte, 1957. - J. Lacroi\, La socjologie d'A. Comte, -' wyd. J961. - J. Riezu,
Sozialmoral
nach Auguste Comte, Diss. (Munchen), 1961. W. M. Simon, Furopean Positivism in the Nineteenth Century, 1963.
P. Arnaud, La pensee d'A. Comte, 1969. A. Kremer-Marietti, A. Comte et la theorie sociale du positivisme, 1970.
H. Gruber, ycie i doktryna A. Comte'a. zaoyciela pozytywizmu, tum. W. Dbicki, 1897; Dzieje filozofii
pozytywnej, A. Comte, tum, jw., 1898. - M. Karejew, A. Comte jako zaoyciel socjologii, Przegl. Filoz.", 2, 1899.
F. Krupiski, Szkoa pozytywna, Bibl. Warsz"., 1868. K. Kaszewski, Pozytywizm, jego metoda i nastpstwa,
Bibl. Warsz.", 1869; - W kwestii pozytywizmu, Bibl. Warsz.", 1876. - J. Oehorowicz,
386

Wstp i pogld oglny na filozofi pozytywn, 1872. K. Podwysocki, O idealizmie i pozytywizmie, 1872. T.
Ziemba, Pozytywizm i jego wyznawcy w dzisiejszej Francji, 1872. -- H. Struve. Filozofia pozytywna i jej stosunek do
psychologii angielskiej, Bibl. Warsz." 1874; Pozytywizm i zadania kry tyczne filozofii, Bibl. Warsz.", 1891. B.
Limanowski, Socjologia A. Comte'a, 1875. - S. Smolikow ski, Uenie Ogiusta Konta, (Warszawa) 1881 (w je. ro.).

S. Pawlicki, E. Littre, Przegl. Poi.", 1883; Studia nad pozytywizmem. I. A. Comte, Przegl. Poi.", 1885; - Historia
pozytywizmu i szkl pokrewnych (skrypt z LI. J.), 1888 - 89: Pozytywizm i jego twrca A. Comte, ..Przegl. Kalol.",
1892. W. Dzieduszycki, Co to jest pozytywizm?, 1893. - B. t-oziski. Reakcja dzisiejsza przeciw pozytywi zmwi,
Przegl. Powsz,", 1895. - R. Rylski, Ideay pozytywizmu, Ateneum", 1897. - W. Ochen-kowski. Kilka uwag o

socjologii A. Comte'a, Przegl. Poi.", 1901. L. Lipk, Problem socjologiczny Comte'a, Przegl. Powsz.", 1905. - T.
Jeske-Choiski, Pozytywizm w nauce i literaturze. 1908. -- S. Kryska, Entwicklung und Fortschritt nach Condorcet
und A. Comte, (Bern) 1908. T. Kotarbiski, Pozytywizm A. Comte'a, art. w Encyklopedii Wychowawczej, t. 9, 1923.
J. Mosdorf. Czy Comte by pozytywist?, Przegl. Filoz.", 35, 1932. J. Szezepaski. Pozytywizm i socjologia A.
Comte'a, Przegl. Nauk Hist. i Spo.", l, 1951. B. Skarga, Pozytywizm i utopia, ..Archiwum Hist, Filoz. i Myli
Spol.", 10, 1964; Estetyka i historiozofia. Uwagi o pogldach A. Comte'a, Kwart. Neo. filolog.", 12, 1965; - Ccmte,
1966 (zawiera rwnie wybr tekstw); wyd. 2, 1977; Spadkobiercy wobec spucizny mistrza. Ze studiw nad
pozytywizmem francuskim, Studia Filoz.", 3(46), 1966; Ortodoksja i rewizja w pozytywizmie francuskim, 1967; - Le
coeur et la raison ou les antinomies du systeme de Comte, EtudesPhilosophiques", 3, 1974; Kopoty intelektu.
Midzy Comte'em a Bergsonem, 1975 L. Koakowski, Filozofia pozytywistyczna (Od Hume'a do Koa
Wiedeskiego), 1966.
MILL. A. Bain, J. S. Mili. A Criticism, 1882. - H. Lauret, Philosophie de Stuart Mili, 1886. Ch. Douglas, J. S. Mili,
1895. - S. Becher, Erkenntnistheoretische Untersuchungen zu Stuart Mills Theorie der Kausalitat, 1906. ~ O. A. Kabitz,
Developmenl of J. S. Mill's System of Logie. 1932. G. Morlan, American's Heritage ofJ. S. Mili, 1936. - N. GrudeOettIi, J. S. Mili zwischen Liheralismus und Sozialismus, 1936. - A. Castell, Mill's Logie ofthe Mora Sciences. 1936.
R. Vaysset-Boutbien, Stuart Mili et la socjologie francaise contemporaine, 1941. R. Jackson, A E.\amination of tn
Oe ductive Logie ofJ. S. Mili, l94l, - W. L. Davidson, Political Thought in England. The Utiiitarians froni Bentham to
Mili, 1950. - F. A. Hayek, John Stuart Mili and Harriet Taylor, 1951. R. P. Anschulz. The Philosophy of J. S. Mili,
1953. - J. C. Rees, Mili and His Eary Critics, 1956. - M. Ludwig, Die Sozialethik des J. S. Mili (Utiiitarismus), 1963.
T. Woods, Poetry and Philosophy. A Study in the Thought ofJ. S. Mili, 1963. M. Cowling, Mili and Liberalism, 1963.
J. M. Smith. E. Sosa. Mill\ Utiiitarianism (Text and Criticism), 1969. Mili: A Collection ofCritical Essays, wyd. J. B.
Schneewind. 1969. - N. Mac Minn, J. R. Hainds, J. M. Mac Grimmon. Bibliography ofthe Published Wriling^ of J. S.
Mili, 1945.
H.Taine, Filozofia pozytywna w Anglii, tum. z franc., 1883. - J. M. Robenson, Humanici nowo ytni, studia o
Carlyle'u, Millu, Emersonie, Arnoldzie, Ruskinie i Spencerze, tum. J. Steeki. 1889. S Saenger, J. S. Mil], tum. z
niem. A. Krasnowolski, 1904.
M. Straszewski. Uwagi nad filozofi S. Milla, Rozpr. i Sprawozd. AU", 1877. A. Raciborski, Rozbir
zapatrywania Milla na spraw tworzenia poj. Przew. Nauk. i Liter.". 1885; Pojcie przyczy nowoci w systemie
Milla, Bibl. Warsz.", i885: - Podstawy teorii poznania w systemie logiki dedukcyjnej i indukcyjnej J. S. Milla, 1886.
L. Zengteller, Pogldy J. S. Milla na przyczynowo, Przegl. Filo/.". 11, 1908. - T. Kotarbiski, Utylitaryzm w etyce
Milla i Spencera, 1915. D. Steinbarg, Pojecie prawa przyrodniczego u J. S. Milla, Przegl. Filoz.", 34, 1931. - J. o,
Podstawy analizy metodologicz nej kanonw Milla, Annales UMCS", v. 2, 5, ser. F. 1948. - H. Greniewski, Milla
kanon zmian towa rzyszcych, Studia Logica", 5, 1957. - Z. Czerwiski, O pojciu przyczyny i kanonach Milla, S.
Log.". 9, 1960. - E. Klimowicz, Utylitaryzm w etyce. Wspczesne kontrowersje wok etyki J. S. Milla, 1974.
HERBART. K. Thomas, Herbart, Spinoza, Kant, Dornige Studien und Yersuche. 1875. W. Dro bisch, Uber die
Fortbildung der Philosophie durch Herban, 1876. W. Kinkel, J. F'. Herbart, sein Leben und seine Philosophie, 1903.
Th. Ziehen, Oas Verhaltnis der Herbartschen Psychologie ur physiologisch-experimentellen Psychologie, 1911.- O.
Fliigel, Herbarts Lehren und Leben, 1912. W. Asmus, J. F. Herbart, l. Der Denker 1776- 1809, 1968. -- E. E. Geissier.
Herbarts Lehre vom erziehenden Unterricht, 1970.
M. Straszewski, Herbart, s vie et s philosophie d'apres des publications recentes, ,.Revuc Philo-

sophique", 1879. L. Sowa, Stanowisko Herbarta wobec matematyki i nauk przyrodniczych. W: Spra-wozd. Dyr.
Semin. Naucz. Msk. w Starym Sczu, 1907. J. Heczko, System pedagogiczny Herbarta w wietle krytyki, Mie.
Pedagog.", 1910.
COLERIDGE. J. H. Muirhead, Coleridge as Philosopher, 1930; n. wyd. 1954. - H. House, Cole-ridge, 1953. - R. H.
Foale, The Idea of Coleridge's Criticism, 1962.
HAMILTON. M. Veith, Sir W. Hamilton, the Ma and His Philosophy, 1883. - S. W.Rasmussen, The Philosophy
of Sir W. Hamilton, (Kopenhaga) 1927.
W. Bednarowski, Hamilton's Quantification ofthe Predicate, Proseed. ofthe Aristot. Soc.", 1956. E. Koodziej,
Sir W. Hamilton, Studia Filoz.", 2(5), 1958.
FEUERBACH. A. Rau, L. Feuerbachs Philosophie, die Naturforschung und philosophische Kritik der Gegenwart,
1882. W. Bolin, L. Feuerbach, sein Wirken und seine Zeitgenossen, 1891. F. Jodl, L. Feuerbach, 1904. -A. K o
hut, L. Feuerbach, sein Leben und seirie Werke, 1909. -O. Blum-schein, Leibniz und Feuerbach, 1919. S.
Rawidowicz, Ludwig Feuerbach's Philosophie, 1931, 2 wyd. 1964. G. Nuedling, L. Feuerbachs
Religionsphilosophie,
1936. W. B. Chamberlain, Heaven Wasn't His Destination. The Philosophy of Ludwig Feuerbach, 1941. S. S.
Gabaraey, Materializm Feierbacha, 1955. H. Arvon, L. Feuerbach ou la transformation du sacre, 1957;
Feuerbach.
S vie, son oeuvreavec un expose de s philosophie, 1964. G. Riedel, L. Feuerbach a mlady Marx, 1962. W.

Schuffenhauer, Feuerbach und derjunge Marx, 1965. B. E. Bychoyskij, L. Feierbach, (Moskwa) 1967. M.
Xhaufflaire, Feuerbach et la theologie de la secularisation, 1970. G. Severino, Origine e figur del processo
teogonico
in Feuerbach, 1972.
F. Engels, L. Feuerbach i zmierzch klasycznej filozofii niemieckiej, tum. R. Raichman-Ettingerowa, 1922; nowe
tum. 1945; 5 wyd. 1949. K. Marks, Tezy o Feuerbachu, w Dzieach wybranych K. Marksa i F. Engelsa, t. 2, 1949.
S. Carski, Etyka L. Feuerbacha, 1900. - T, Kroski, Dzieo L. Feuerbacha, Myl Filoz.", 4(14),
1954. H. Jankowski, L. Feuerbach a problemy metodologiczne zwizane z histori etyki, Studia Filoz.", 4, 1961; Etyka L. Feuerbacha, 1963. - R. Panasiuk, Feuerbach, 1972; - Kontekst historyczny i sens Feuerbachowskiego
humanizmu, Arch. Hist. Filoz. i Myli Spol.", 20, 1974.
MARKS i ENGELS. A. Cornu, Kar! Marx, L'homme et l'oeuvre. De 1'hegelianisme au materialisme historique
(1818 - 1845), 1934; Kar! Marx et la pensee modern, 1948. R. Schlesinger, Marx. His Time and Ours, 1950;
to samo w tum. woskim, 1961. J. Hyppolite, Etudes sur Marx et Hegel,
1955.- L Berlin, Kari Marx, 2wyd. 1956.- J. Y. Calvez, La pensee de Kart Marx, 1956.- G. Delia Volpe, Rousseau e
Marx ed altri saggi di critica materialistica, 1957. M. Rubel, Kari Marx, Essai de biographie intellectuelle, 1957.
A.
Piettre, Marx et marxisme, 1959. M. Friedrich, Philosophie und Okonomie beimjungen Marx, 1960. G. Stiehier,
Hegel und dsr Marxismus tlber den Widersprueh, 1960. F. I. Georgiey, Protivopolonost' marksistskogo i
gegelevskogo ucenija o soznanii, 1961. E. Fromm, Das Menschenbild bei Marx, 1963. R. Tucker, Philosophie et
mythe chez Kari Marx, 1963; to samo w je. ang., 1964. H. Lefebyre, Marx. S vie, son oeuvre, avec un expose
de s philosophie, 1964. P. Dal Pr, La dialectica in Marx, 1965. P. Kaegi, Genesis des historischen
Materialismus,
1965. W. Schuffenhauer, Feuerbach und der junge Marx, 1965. L. Althusser, Pour Mara, 1966. - J. Mader,
FichteFeuerbach-Marx. Leib-Dialog-Gesellschaft, 1968. L. Col-letti, II marxismo e Hegel, 1969. L. Goldmann,
Marxisme
et sciences humaines, 1970. M. Rossi, Da Hegel a Mara, 21., 1970. A. Wildermuth, Marx und die Verwirklichung
der Philosophie, 2 t.,
1970. - G. Lichtheim, From Marx to Hegel, 1971. - D. McLellan, The Thought of Kari Marx,
1971. J. Israel, L'alienation de Marx a la socjologie contemporaine, 1972. G. Duncan^ Marx and Mili. Two
Views
of Social Conflict and Social Harmoy, 1973. H. Scheler, Aufsatze zum historisehen Materialismus, 1973. T. I.
Ojzerman, Formirovanie filosofii marksizma, 2 wyd., (Moskwa) 1974. W. Rod, Dialektische Philosophie der
Neuzeit,
t. l Von Kant bis Hegel, t. 2 Von Marx bis ur Gegenwart, 1974.
G. Serebrjakoya, Marks i Engels, 1966. H. Ulirich, Der junge Engels. Eine historisch-biogra-phische Studie
seiner welt-anschaulichen Entwicklung in den Jahren 1834 - 1845, (Berlin) 1966. B. -M. Ke-drov, Engel's i
dialektika
estestyoznanija, 1970; - F. Engel's, (Moskwa) 1970. F. Engels 1820 -1970. Referate Diskussionen
Dokumente,
red. H. Pelger, (Hannover) 1971. F. Engel's i sowemennye problemy filosofii marksizma, red. M. T. Iovuk (i in.),
1971. Razvitie F. Engel'som problem filosofii i sovremennost', red. A. A. Butakov, 1975.
388

M. Rubel, Bibliographie des oeuwes de Kari Mant, avec un Repertoire des oeuvres de Friedrich Engels, 1956; Mara-Chronik. Daten zu Leben und Werk, 1968. - M. Kliem, H. Merbach, R. Sperl, Marx/ Engels Yerzeichnis. Werke,
Schriften, Artikel, 1966.
W. I. Lenin, K. Marks, ycie i dziea, tum. J. Kostecka, 1935; nowy przek. 1945,1947,1948,1951; Marks,
Engels, marksizm, przek: 1946, 1948, 1949; Gwne prace.Lenina o Marksie zebrane w Dzieach wybranych
Marksa, 1941; nowe wyd. 1947. K. Kautsky, Nauki ekonomiczne Karola Marksa, tum. poi. 1890; 2 wyd. 1907; 3
wyd. 1911; nowe wyd. 1946, 1947, 1948, 1949. -G. W. Plechanow, Podstawowe zagadnienia marksizmu tum. J. B.,
1925, 2 wyd. 1936; nowe wyd. 1946, 1947, 1949, 1950; O materialistycznym pojmowaniu dziejw, tum. pbl. Od
1946, kilka ^yda; Podstawowe zagadnienia marksizmu, 1947, 1949, 1950. - K. Mehring, Karol Marks, tum. poi.
1923; nowe wyd. 1950, 1951. -A. Cornu, K. Marks'i F. Engels. ycie i dzieo; 3 t., 1.1 tum. zesp.; t. 2 i 3 tum. M.
Bielska, 1958 - 67;
t. 4 tum. B. Wolniewicz, 1969. J. Freville, Twrcy socjalizmu naukowego, tum. A. Maecki, 1948, 1950;
Pogldy Marksa i Engelsa na literatur i sztuk, tum. H. Rosnerowa, 1956. H. Lefebvre, O zwizku filozofii i
polityki we wczesnych pracach Marksa, tum. J. Lisowski, Studia Filoz.", 5(8), 1958.

M. Rozental, Marksistowska metoda dialektyczna, tum. H. Wakowska, 1953. T. I. Ojzerman, Powstanie


filozofii
marksistowskiej, tuni. W. Jankowski, M. Kelles-Krauz, L. Smoliska, 1966. A. G, Spirkin, Zarys filozofii
marksistowskiej, tum. L. Smoliska, 1968. L. Althusser, O stosunku Marksa do Hegla, tum. M. Siemek,
Czowiek
i wiatopogld", 6,1972, A. Szeptulin, Kategorie dia-lektyki, tum. Z.JSimbierowicz, 1973; Filozofia marksizmuleninizmu, tum. S. Korcz, J. Sikora, 1973. V. P. Tugarinov, Teoria wartoci w marksizmie, tum. i red. H.
Zelnikowa, 1973. Filozofia marksizmu a egzystencjalizm, tum. z ro. S. Jdrzejewski, 1974, L. Althusser, E.
Balibar, Czytanie Kapi-talu, tum. W. Duski, wstp T. M. Jaroszwski, 1975.
Podstawy filozofii marksistowskiej, wybr tekstw rdowych, opra. H. Swienko, 1973; 2 wyd. 1974.
Wybrane problemy filozofii marksistowskiej, teksty rdowe, opra. H. Zelnikowa, 1974. Filozofia marksistowska,
podrcznik akademicki, praca zbiorowa, red. T. M. Jaroszwski, 1970; 5 wyd. 1977. Wybrane problemy filozofii
marksistowskiej, zbir opracowa, red. T. M. Jaroszewski, 1972, 4 wyd. 1975. Elementy marksistowskiej
metodologii humanistyki, praca zbir., red. J. Kmita, 1973. Metodologiczne implikacje epistemologii
rrarksistowskiej, praca zbir., red. J. Kmita, 1974.
A. Schaff, Z zagadnie marksistowskiej-teorii prawdy, 1951, 1959; Obiektywny charakter praw historii, 1955;
Marksizm a egzystencjalizm, 1961, 1962; Filozofia czowieka, 1962, 3 wyd. 1965; Marksizm a jednostka
ludzka, 1965; Hurnanismus, Sprachphilosophie, Erkenntnistheorie des Marxismus. Philosophische Abhandlungen,
(Wien) 1975; Liczne tumaczenia pow. prac na obce jzyki. Ponadto rozprawy i artykuy w czasopismach: Myl
Wspczesna", Myl Filozoficzna", Studia Filozoficzne", Studia Socjologiczne" i in. J. Szczepaski, Zagadnienia
metodologii bada spoecznych w niektrych pracach Marksa i Engelsa, Myl Filoz.", 2(4), 1952. M. Ossowska,
Myl etyczna Marksa, Przegl. Kultur.", 26,1959. M. Fritzhand, Czowiek, humanizm, moralno. Ze studiw nad
Marksem, 1961; 2 wyd. 1966; Myl etyczna modego Marksa, 1961; W krgu etyki marksistowskiej, szkice i
polemiki etyczne, 1966; O niektrych waciwociach etyki marksistowskiej, 1974. A. Jasiska, Mikro- i
makrospoeczne determinanty myli K. Marksa, Studia Socjolog.", 1(20), 1966. S. Kozyr-Kowalski, M. Weber a
K.
Marks. Socjologia M. Webera jako pozytywna krytyka materializmu historycznego", 1967. S. Kozyr-Kowalski, J.
adosz, Dialektyka a spoeczestwo. Wstp do materializmu historycznego, 4 wyd. 1977. A. Koskowska,
Koncepcja kultury w ujciu K. Marksa, Studia" Fttoz.", 1(52), 1968. L. Nowak, U podstaw marksowskiej
metodologii nauk, 1971. J. Legowicz, Filozofia istnienie, mylenie, dziaanie, 1972. S. Widerszpil, Wybrane
problemy socjologii'marksistowskiej, 1972. S. Dziamski, U rde marksistowskiej filozofii nauk spoecznych w
Polsce, 1972; Zarys polskiej filozoficznej myli marksistowskiej 1878-1939, 1973; n. wyd. 1977.
W. Krajewski, Engels o ruchu materii i jego prawidowoci. Gwne idee Dialektyki przyrody* z perspektywy stu
lat, 1973. J. J. Wiatr, Marksistowska teoria rozwoju spoecznego, 1973. Z. Cackowski, Gwne pojcia
materializmu historycznego, 1974. J. Kmita, W. awniczak, Marksizm a empiryzm, Stud. Filoz.", 10, 1974. L.
Nowak. Zasady marksistowskiej filozofii nauki. Prba systematycznej rekonstrukcji, 1974. T. M. Jaroszwski,
Osobowo i wsplnota, 1971; to w tum. ro., (Moskwa) 1973; czeskim, (Praha) 1975; The Definition of the
Notion'of Praxis in K. Marx's Philosophy, Dialectics and Humanism", l, 1973;-Rozwaania o praktyce. Wok
interpretacji filozofii K. Marksa, 1974; n. wyd. 1977; Jednostka spoeczestwo w ujciu filozofii
389

marksistowskiej (Myl K. Marksa), Czowiek i wiatopogld", 7, 1974; Rozprawy i artykuy w wydawnictwach


zbiorowych (Filozofia marksistowska, 1975; Wybrane probl. filoz. marksist., 1975; Humanizm socjalistyczny, 1975)
oraz w czasopismach (Czowiek i wiatopogld", Studia Filozoficzne", Dialectics a. Humanism" i in.).
Niektre dawniejsze prace o Marksie i marksizmie napisane przez Polakw w XIX i w pocz. XX wieku:
L. Gumplowicz, Rechtsstaat und Sozialismus, Innsbruck 1881. W. Weryho, Marx als Philosoph, 1894. - K. KellesKrauz. O tzw. "kryzysie marksizmu", Przegl. Filoz.", 1900; Filozofia marksizmu Krytyka", 1902; - Ou'est-ce que
le materialisme historique, Annales de 1'Inst. Intern, de Sociol.", 1902.--W ostatnich latach Biblioteka Myli
Socjalistycznej wydala pisma wybrane: St. Krusiskiego (1958), R. Luxemburg (1959), K. Kelles-Krauza (1962).
Marks i Engels w Polsce. Materiay do bibliografii 1842 1952, 1953.
STIRNER. A. Ruest, M. Stirner, Leben, Weltanschauung, Vermachtnis, 1906. - K. A. Mautz, Uie Philosophie M.
Stirner's im Gegensatz zum Hegelschen Idealismus. 1936. - H. Arvon, Aux sources de l'existentialisme, M. Stirner,
1954. -R. W. K. Paterson, The Nihilistic Egoist M. Stirner, 1971.
J. Niecikowski, Stirner, Kierkegaard krytycy Hegla, Arch. Hisl. Filoz. i Myli Spol.", 13, 1967.
CARLYLE. P. Hensel, Th. Caryle, 1900. N. Young, Caryle. His Rise and Fali, 1925. - R. Wel-lek, l. Kant in
England, 1793 - 1838, 1931. - C. F. Harrold, Caryle and German Thought, J934. A. C. Taylor, Caryle et la pense
laline, 1937. - E. R. Bentley, Century of Hero Worship. A Study ot' the Idea of Heroism in Caryle and Nietzsche,2wyd.
1960. J. Kedenburg,Teleologisches Geschichts-bild und theoretische Staatsaulfassung im Werke Th. Caryles, 1960.
J. M. Robertson, Humanici nowoytni. Studia o Carlyle"u (i in.), tum. J. Stecki, 1889.-A.Mohl, Bohaler Carlyle'a i

nadczowiek Nietzschego, tum. 1913.


.R. Oyboski, Unity of Idea in the Works of Caryle, Biuletyn PAU", 1937.
RUSKIM. W. G. Collingwood, The Art Teaching of John Ruskin, 1891. -- D. Larg, J. Ruskin, 1932. H. Gally,
Ruskin et l'esthetique intuitive, 1933. -J. D. Rosenberg, The Darkening Glass. A Portrait of Ruskin's Genius, 1961. - Q.
Beli, Ruskin, 1963, - P. Jaudell, La pensee sociale de J. Ruskin, Diss. (Paris), 1972.
R. de la Sizeranne, Ruskin i kult pikna, 2 t., tum. A. Potocki, 1898-99. - A. W. Saenger, John Ruskin, jego ycie i
dziaalno, tum. ok. 1900.
L. Winiarski, Teorie estetyczne Ruskina, Prawda", 1894. - M. Bujno, J. Ruskin i jego pogldy, 2 wyd. 1908. W.
Rubczyski, J. Ruskin. Studia nad uzasadnieniem i powizaniem jego gwnych pomysw, Przegl. Poi.". 1901, oraz
oddzielnie, 1904; Aksjologia Ruskina, Kwart. Filoz.", 13, 1936. -R. Dyboski, Ze studiw nad Ruskinem,
Sprawozd. PAU", 1937.
NEWMAN. P. Thureau-Dangin, La renaissance catholique: Newman et le mouvement d'0xford, 1899;- Newman
catholique, 1912.L. Fel i x - Faure, Newman, s vie et ses oeuvres, 1901. H. Bre-mond, Newman, 3 t., 1905 06;
- Newman. Essai de biographie psychologique, 1937. W. P. Ward, The Lite od J. H. C'ardinal Newman, 2 t., 1912;
3
wyd. 1927. - E. Przywara, Einfuhrung in Newmans Wesen und Werk. 1922. J. Guitton, Philosophie de Newman,
1933; -- Renan et Newrnan, 1938. -F. R. Cronin, Cardinal Newman: His Hislory of Knowledge, 1935. F. Tardwel,
La
personnalite litleraire de Newman, 1937. M. Hogan, Bacon and Newman; bar God from Science, 1939. A. KarI,
Die Glaubensphilosophie Newmans, 1941. - Ch. F. Harrold, J. H. Newman. A Expository and Criti-cal Study of His
Mind, Thought and Art, 1945. - S. G. Brown, Newman at Beaumont, 1945. - S. 0'Fao-lain, Newman's Way, 1952. - A.
D. Culler, Imperia Intellect. A Study of Newman's Educational Idea, 1955. - T. Kenny, The Political Thought of J. H.
Newman, 1957, - Dr Zeno, OFM. .1. H. Newman, 1957. - L. Bouyer, Newman. His Lite and Spirituality, 1960. F.
M.
Willam, Aristotelische Erkennt-nisiehre bei Whately und Newman und ihre Bezuge ur Gegenwart, 1960. A. J.
Boekraad, H. Tris-iram, The Argument from Conscience to the Existence of God, According to J. H. Newman, 1961. .1. Honor e. Itinerairespirituel de Newman, 1964. A. D. L a pat i, J. H. Newman, 1972. Od r. 1950 ukazuje si
publikacja Newman Studien, wyd. H. Fries i W. Becker, Norymberga, dotychczas 5 tomw (w t. 2 bibliografia
Newmana). J. Rickaby, Index to Works of Cardinal Newman, 1914.
Kardyna J. H. Newman 1801 - 1890, praca zbiorowa, tum. T. Mieszkowski, 1967. Ch. Hollis, Newman a wiat
wspczesny, tum. T. Mieszkowski, 1970.
Z. Bastgenwna, Brzozowski a Newman, Sprawozd. PAU", 1933; - Tajemnica Newmana, Ver-hum", 1937.
W. Tatarkiewicz. Filozofia Newmana, Znak", l, 1948. - W. Gawlik, Newmanowska
390

analiza poznania konkretnego i religijnego, Collect. Theolog.", 1955. S. Brzozowski, J. H. Newman. Znak", 10,
1961 (fragmenty przedmowy do Wyboru pism Newmana, z r. 1915).
KIERKEGAARD. H. Hffding, Die Philosophie in Danemark im XIX Jahrhundert, Archiv f. Ge-sehichte d.
Philos.", 1899; - S. Kierkegaard, 1922. - E. Przywara, Das Geheimnis Kierkegaard, 1927. -C. Schrempl, S,
Kierkegaard, 2 t., 1927 - 28. - E. Hirsch, Kierkegaard-Studien, 2 t., 1933. - L. Ches-tov, Kierkegaard et la philosophie
existentielle, 1936. W. Lowrie, Kierkegaard, 1938: n. wyd. 1962. J. Wahl, Etudes Kierkegaardiennes, 1938; n.
wyd. 1949. R. Jolivet, Introduction a Kierkegaard, 1946; Aux sources de l'existentialisme chretien. Kierkegaard,
1958. J. Hohienberg, S. Kierkegaard, 1954. - J. Collins, The Mind of Kierkegaard, 1954. M. Wyschogrod,
Kierkegaard and Heidegger, 1954.
J. Slock, Die Anthropologie Kierkegaards, 1954. A. Paulsen, S, Kierkegaard, Deuter unserer Existenz, 1955.
Kierkegaardiana, wyd. zbir., red. N. Thulstrup, 9 t., 1955 - 74. Publikacja zespl.: Kierkegaard Symposion, Orbis
Litterarum, t. 10, 1955. M. Theunissen, Dsr BsgrirT Ernst bei Kierkegaard. 1958. P. P. Rohde, S. Kierkegaard in
Selbstzsugnissen und Bilddokuminten, 1960. - M. G ri ma u li. Kierkegaard par lui-meme, 1962. T. W. Adorno,
Kierkegaard, 1962. P. Mesnard, Kierkegaard, 3 wyd. 1963. G. Price, The Narrow Pass. A Study of Kierkegaard's
Concept of Ma, 1963.
P. A. Stucki, Le christianisme et 1'histoire d'apres Kierkegaard, 1963. - E. Tielsch, Kierkegaards Glaube, 1964. - H.
Friemond, Existenzin Liebe nach S. Kierkegaard, 1965. - H. M. Garelick, The Anti-Christianity of Kierkegaard, 1965. H. Gerdes, S. Kierkegaard, 1966. - J. H. Schniid, Krilik der Existenz. Anaysen zum Existenzdenken S. Kierkegaards,
Diss. (Basel) 1964, (wyd. 1966). - H. Schwep penhauser, Kierkegaards Angriffaufdie Spekulation. Eine Verteitigung,
1967. - Ch. Waldenfels-Goes, Direkte und indirekte Mitteilung bei S. Kierkegaard, Diss. (Mtinchen), 1967. V. Eller,
Kierkegaard and Radical Discipleship. A New Perspective, 1968. H. Fahrenbach, Kierkegaards existenzdialektische
Ethik, 1968. - F. E. Wilde, Kierkegaards Verstandnis der Existenz, 1969. - L. Mackey, Kierkegaard:
A Kind of Poet, 1971. - G. Malantschuk, Kierke3aard's Thought, 1971. - J. Malaquais, S. Kierkegaard: foi et paradoxe,
1971. A. Shmueli, Kierkegaard and Consciousness, 1971. B. E. Bychovskij, K'erkegor, (Moskwa) 1972.- M.

Cornu, Kierkegaard et la communication de l'existence, Diss. (Lausanne), 1972. - G. v. Hofe, Die Romantikkritik S.
Kierkegaards, 1972. - Kierkegaard et la philosophie contem-poraine. Entretiens de Copenhague 1966, Inst. Intern, de
Philos., red. J. Witt-Hansen, 1972. J. Thomp-son, Kierkegaard, 1973. J. W. Eirod, Being and E<istence in
Kierkegaard's Pseudonymous Works, 1975. Ch. Kuhnhold, Der Bsgriff des Sprungss und der Weg des
Sprachdsnkens. Eine Einfuhrung in Kierkegaard, 1975. M. C. Taylor, Kierke3aard's Pseudonymaus Authorship. A
Study ofTime and tn Self, 1975. Sren Kierkegaard international bibliograf!, wyd. J. Himmsistrup, (Kopenhaga)
1962. -A. MacKinnon, The Kierkegaard Indices, 1973.
H. Malewska, Sren Kierkegaard, Znak", l, 1946. F. Sawicki, S. Kierkegaard, Przegl. Powsz.", 1948. A.
Warkocz, Blaski i cienie egzystencjalizmu Kierkegaarda, Ateneum Kapt.", 1950. J. Pastuszka, Postawy yciowe
wedug S. Kierkegaarda, Roczniki Filoz. KUL", 6, 1958. - K. Toeplitz, S. Kierkegaard a Luter i Reformacja, 1965;
Konflikt Abrahama (Prba egzystencjalizacji religii i prawa w ujciu S. Kierkegaarda), Gdaskie Zesz. Humanist.",
Filozofia, 2, 1966; Jednostka a spoeczestwo w filozofii Kierkegaarda, tame, 3, 1967 Problem egzystencji i
esencji w filozofii S. Kierkegaarda, Arch. Hist. Filoz. i Myli Spot.", 17, 1971;- Kierkegaard, 1975. - W.
Gromczyski,
Wprowadzenie do filo-zofii Kierkegaarda, Studia Filoz." 4(113), 1975.
LAMENNAIS. V. Gioberti, Lettsra intorno alle dottrine filosoflche e religiose di Lamennais, wyd. Pignoloni, 1971.
J. Litwin, Eseje o dialogach wewntrznych. Didsrot, Lamennais, 1967; Lamennais, 1973.
BOLZANO. M. Palagyi, Kant und Bolzano, 1932. - J. Berg, Bolzano's Logie, (Stockholm) 1962. -A. Kolman,
Bsrnard Bolzan'.?, 1963. I. Seidlerova, Politicke a socialni nazory B. Bolzana, (Praha) 1963. - E. Morscher, Das
logische An-sich bei B. Bolzano, 1973. - J. Danek, Die Weiteremwicklung der Leibnizschen Logik bsi Bolzano, 1970.
M. Franklwna, O pswnym paradoksie w logice Bolzana, Przegl. Filoz.", 17, 1914. - F. Smka, Pojcie zmiennej
u Bolzana i u Russella, Przegl. Filoz.", 30, 1927. - A. Wiegner, W sprawie zasady odwrotnoci midzy treci a
zakresem poj, Prace Pozn. Tow. Przyj. Nauk", 1930. T. Czeowski, O zalenoci midzy treciami a zakresami
poj, Przegl. Filoz.", 35, 1832. A. Korcik, Pojcie wywodu inferencyjnego u B. Bolzana, Roczniki Filoz. KUL",
5, 1957. -- L. Regner, Aksjomaty nauk
391

apriorycznych wedug Bernarda Bolzana, Roczniki Filoz. KUL", 5, 1957. J. Patoka, Bolzano a problem teorii
nauki, Studia Filoz.", 1(10), 1959.
BUCHNER. L. Bdttner, Buchners Bild vom Menschen, 1967. - J. Dreisbach-Olsen, L. Bflchner, Diss.
(Marburg/Lahn), 1969.
FAZA DRUGA: 1860 - 1880
SPENCER i EWOLUCJONIZM. J. Dewey, The Philosophical Work of Spencer, Philos. Review", 1904. J.
Royce, H. Spencer, 1904. M. Absi, La theorie de la religion chez Spencer et ses sources, 1952. - Herbert Spencer,
wyd. A. Low-Beer, 1969.
W. Cathrein, Nauka moralnoci darwinowskiej. Krytyka etyki H. Spencera, tum. z niem., 1886. J. M.
Robertson, Humanici nowoytni, tum. J. Stecki, 1889. O. Gaupp, H. Spencer, tum. z niem., 1899.
A. witochowski, H. Spencer. Studium z dziedziny pozytywizmu, Przegl. Tygodn.", 1872. L. Dziankowski,
O charakterze kobiet podug Spencera, 1877. W. Kozowski, Herbert Spencer, Ateneum", 1878 - 80; Podstawy
socjologii i stanowisko w niej H. Spencera, Ateneum", 1881; Etyka Spencera, Ateneum", 1883 - 84. L.
Krzywicki, Socjologiczne pogldy H. Spencera, Prawda", 1889; Uwieczenie filozofii syntetycznej, Prawda",
1895. K. Twardowski, Spencer i Leibniz, Sowo Poi.", 1903, oraz w publikacji (Rozprawy i artykuy filoz., 1927.
H. Struve, H. Spencer i jego systemat filozofii syntetycznej, Bibl. Warsz.", 1904. Zeszyt Przegl. Filoz." z r.
1904 powicony Spencerowi, zawiera rozprawy: S. Brzozowski, Etyka Spencera; J. Halpern, H. Spencer; W. M.
Kozowski, Monizm Spencera; Psychologia Spencera; L. Krzywicki, Socjologia Spencera; J. Nusbaum, H.
Spencer jako biolog; M. Massonius, Agnostycyzm; S. Demby, Spencer w pimiennictwie polskim (bibliografia).
T. Kotarbiski, Utylitaryzm w etyce Milla i Spencera, 1915. L. Kasprzyk, Herbert Spencer w literaturze polskiej,
Annales UMCS", 7, 1960; Spencer, 1967. L. Krl, Spence-rowska koncepcja struktury, Studia Filoz.", 1(40),
1965.
DARWIN. A. Cresson, Darwin. Savie,sonoeuvreaveeunexposedesaphilosophie,1956.L.Ei-seley, Darwin's
Century. Evolution and the Men Who Discovered It, 1958. G. Himmelfarb, Darwin and the Darwinian Revolution,
1959. J. C. Greene, Darwin and the Modern Worid View, 1961. G. Wichler, Charles Darwin, 1961. - J. Huxley,
H. B. D. Kettiewel), Charles Darwin and His Worid, 1965.
J. L. A. Quatrefages, K. Darwin i jego poprzednicy, tum. i dopen. J. Ochorowicz, 1872. H. Hffding, K.
Darwin, tum. M. F., 1899. L. Woltmann, Teoria Darwina i demokracja spoeczna. Przyczynek do historii naturalnej
ludzkiego spoeczestwa, tum. I. Moszczeska, 1902.
W. Bartkiewicz, Darwinizm wobec religii i moralnoci, Przegl. Katol.", 1869. B. Reich-man, Teoria Darwina i
hipotezy Haeckla w treciwym zarysie, 1873. T. Skomorowski, Rozwj teorii Darwina, 1874. S. Pawlicki, Studia
nad darwinizmem, 2 wyd. 1875. Z. Winiewski, K. Darwin, Ateneum", 1882. W. Zaborski, Darwinizm wobec

rozumu i nauki, Przegl. Powsz.", 1884. W. M. Kozowski, Nastpcy Darwina i losy darwinizmu, Bibl. Warsz.",
1895. K. Twardowski, Etyka wobec teorii ewolucji, Przeom", 1895. J. Nusbaum, Z zagadnie biologii i
filozofii przyrody, 1899. L. Wolfman, Teorie Darwina i demokracja spoeczna, 1902. P. Hortyski, Teoria
rozwojowa a katolicyzm, Przegl. Powsz.", 1907; Teoria ewolucji wobec najnowszych wynikw nauk
biologicznych, Przegl. Powsz.", 1922. - A. Mohl, Ewolucja czy trwao gatunkw, 1909, - F. Gabryl, Filozofia
przyrody, 1910; Darwinizm i wiedza wspczesna, 1910. P. Klimke, Darwin i jego dzieo, Przegl. Powsz.",
1910. K. Wais, O zwierzcym pochodzeniu czowieka, 1911. H. Hoyer, Darwin i Mendel, Przegl. Wspcz.",
1929. W. Szafer, Powstanie i drogi rozwoju ycia na ziemi, 1948. J. Dembowski, Darwin, 1950. - A.
Straszewicz,
O pogldach Darwina na religi, Euhemer", l - 2 (8 - 9), 1959. K. Petrusewicz, Darwina teoria ewolucji,
Wszechwiat", 1959. T. Grzesiukiewicz, Wpyw teorii ewolucji K. Darwina na nauki spoeczne, Kosmos", ser. A,
1960. Stulecie dziea Darwina, praca zbiorowa, 1960. T. Kotarbiski, Darwin i uniwersalny ewolucjonizm,
Argumenty", 1960. S. Skow-ron. Narodziny wielkiej teorii, 1965.
PSYCHOLOGIA XIX WIEKU. Th. Flournoy, Metaphysique et psychologie, 1890. - M. Dessoir, Geschichte der
neueren deutschen Psychologie, 2 t., 2 wyd. 1897 - 1902. G. Villa, Psieologia centem392

poranea, 1899. E. v. Hartmann, Die modern Psychologie, 1901. H. Ebbinghaus, Psychologie. W: Die Kultur der
Gegenwart. Systematische Philosophie, 3 wyd. 1924. A. Manoil, La psychologie experimentale en Italie, 1938.
E.
A. Budilova, Bor'ba materializma i idealizma v russkoj psichoogi-ceskoj nauk (vtoraja poloyina XIX - na. XX v.),
1960. W. K. Dember, Visual Reception: the Nine-teenth Century, 1964. J. C. Flugel, A Hundred Years of
Psychology, 1964. - L. S. Hearnshaw, A Short History of British Psychology 1840-1940, 1964.
Th. Ribot, Wspczesna psychologia pozytywna w Anglii, tum, i opra. J. Ochorowicz, 1876; Wspczesna
psychologia niemiecka, tum. W. M. Kozowski i S. Bartoszewicz, 1895, 1901.
A. Mahrburg, Osobowo wedug Ribota, Kraj", 1886. S. Smolikowski, Z psychologii empirycznej (Ribot),
Bibl. Warsz.", 1886. W. Heinrich, Die modern physiologische Psychologie in Deutsch-land, 1895. W.
Szykarski, O powstaniu paralelizmu monistycznego w filozofii i psychologii nowoytnej, 1924. W. BobrowskaNowak, Pionierzy psychologii naukowej w Polsce, 1971.
NEOKANTYCI; L. Knigsberger, H. v. Helmholtz, 3 t., 1902-03.-A. Riehl, Helmholtz in seinem Verhaltnis zu
Kant, 1904. H. Cohen, F. A. Lange, Preuss. Jahrb.", 1876. M. Kronen-berg. Modern Denker, 1899 (o Langem);
Festschrift O. Liebmann, Kantstudien", 1910; Wspomnienie R. Euckena i B. Baucha o Liebmannie, tame 1912.
K. Hermann, Einfuhrung in die neukan-tische Philosophie, 1927. J. Hessen, Die Religionsphilosophie des
Neukantismus, 1924.
T. Staniewski, Teoria poznania i metafizyka F. A. Langego, w wyd. Szkice filozoficzne. Ksiga Pam. M.
Straszewskiego, 1910 J. Stpa, Neokantowskie prby realizmu a neotomizm, l, 1927. J. Oa-rowski, Metoda
transcendentalna a problem poznania syntetycznego w szkole marburskiej, Arch. Hist. Filoz. i Myli Spo,", 5, 1959.
W. Banasiewicz, Hermanna Helmholtza koncepcja prawa przyrody. W: Pojcie prawa nauki w XIX wieku (zbir
rozpraw), 1967. M. Szyszkowska, Neokantyzm. Filozofia spoeczna wraz z filozofi prawa natury o zmiennej treci,
1970.
AVENARIUS. F. Carstanjen, Richard Avenarius' Biomechanische Grundlegung, 1894.
W. I. Lenin, Materializm i empiriokriticizm, 1909, przek. poi. 1949.
J. Kodisowa, Richard Avenarius, The Psychological Review", 3,6, 1896; Empiriokrytycyzm, Przegl. Filoz.", 4,
1901; to samo w przek. ro., Russkaja Mysi'", 9, 1901; Znaczenie kulturalne filozofii czystego dowiadczenia,
Przegl. Filoz.", 6,1903; Empiriokrytycyzm i pogld na wiat, Ogniwo", 21, 1904;. Nowsza faza w rozwoju
empiriokrytycyzmu, Przegl. Filoz.", 12, 1909, E. T. Erdmann, Naturalne pojcie wiata wedug R. Avenariusa,
Przegl. Filoz.", 1900. M. Straszewski, Obecny przeom w teorii poznania, Przegl. Filoz.", 5, 1902. M.
Massonius, Agnostycyzm, Przegl. Filoz.", 7, 1904. M. Borowski, O filozofii Avenariusa, Widnokrgi", 1910.
S.
Brzozowski, Filozofia czystego dowiadczenia, Gos" oraz Idee", 1920. A. Wiegner, Proton pseudos
wundtowskiej
krytyki filozofii. R. Avenariusa, Studia Filoz.", 3-4 (34 - 35), 1963.
MACH. H. Kleinpeter, (Jber E. Machs und H. Hertz' prinzipielle Auffassung der Physik, Archiv f. System.
Philos.", 1899. H. Henning, E. Mach als Philosoph, Physiker unf Psychologe, 1915. F. Adier, Ernst Machs
Ueberwindung des mechanischen Materialismus, 1918. R. Bouvier, La pensee;
d'Ernst Mach, 1923. H. Dingler, Die Grundgedanken der Machschen Philosophie, i924. - P. Ale-xander,
Sensationalism and Scientific Explanation, 1963 (dotyczy E. Macha). R. S. Cohen, E. Mach:
Physics, Perception and the Philosophy of Science, Synthese" (Dordrecht), 18, 1968. R. S. Cohen, R. J. Seeger, E.
Mach, Physicist and Philosopher, 1970. J. Bradley, Mach's Philosophy of Science, 1971; Machs Philosophie der

Naturwissenschaft, 1974. - J. T. Blackmore, E. Mach. His Work, Life nad Influence, 1972.
B. Elmer, Filozofia E. Macha, Krytyka", 1901. M. Straszewski, Obecny przeom w teorii poznania, Przegl.
Filoz.", 5, 1902. - I. Halpern (Mylicki), E. Mach, Przegl. Filoz.", 20, 1917. -J. Kodisowa, E. Mach, Przegl. Filoz.",
21, 1918. I. Szumilewicz, Koncepcja przyczynowoci u Macha w wietle wspczesnego determinizmu, Studia
Filoz.", 4(13), 1959.
IMMANENTYCL J. Rehmke, W. Schuppe, Kantstudien", 1913. - A. Pelazza, W. Schuppe e la filosofia
dell'immanenza, 1914.
R. Raichman-Ettingerowa, R. v. Schubert-Solderns erkenntnistheoretischer Solipsismus, Archiv. f. Geschichte d.
Philos.", 1912 (odpowied Schubert-Solderna tame, 1913); Die Immanenzphilosophie. Diss. (Getynga), 1916.
RIEHL. J. Jaensch, Zum Gedachtniss von A. Riehl, Kantstudien", 1925. - H. Maier, A. Riehl, tame, 1926.
393

SIMMEL. A. Mamelet, La philosophie de G. Simmel, 1914. M. Adier, Simmels Bedeutung fur die
Geistesgeschichte, 1919. - M. Frischeisen-KohIer, C. Simmel, 1919. - Buch des Denkes an Georg Simmel. Briefe,
Erinnerungen, Bibliographie. Zuseinem lO.O.Geburtstag, wyd. K.Gassen, M. Landmann, 1958. - M. Susman, Die
geistige Gestalt G. Simmels, 1959. - H. Muller, Lebensphilosophie und Reli-gion bei G. Simmel, 1960. I. Bauer, Die
Tragik in der Existen des modernen Menschen bei G. Simmel, 1961. - N. J. Spykman, The Social Theory of G.
Simmel, 1966.
I. Halpern (Mylicki), J. Simmel, Przegl. Filoz.", 21, 1918. K. Bleszyski, "Trzecie pastwo, Krytyka",
1911. -J. Gaecki, Pragmatyzm Simmla, Kwart. Filoz.", 8, 1930. Recenzje ksiek G. Simmla opublikowali m.in.:
M. Treter, L. Karpiska, H. Bad, H. Forszieter, M. Lehrfreund w Przegl. Filoz.", l, 1897-98; 2, 1899; 5, 1902; 12,
1909.
VAIHINGER. Zeszyt Zeitschrift fur Philosophie", 1912. - W. witalski, Vaihingers Philosophie des Als Ob,
Philos. Jahrb. d. Gorres-Gesellschaft", (Fulda) 1913.
W. Biegaski, O filozofii fikcji Vaihingera, Przegl. Filoz.". 16, 1913. - J. Sleszyski, Filozofia Vaihingera w
stosunku do matematyki, Ruch Filoz.", 4, 1914. A. Krzesiski, Jak naley rozumie filozofi fikcji Vaihingera,
Kwart. Filoz.", 2, 1924. J. Zieleniewski, O filozofii fikcji'> Vaihingera, tame.
CORNELIUS. J. Kodisowa, Teoria poznania H. Corneliusa, Kwart. Filoz.", 3, 1925. -- J. Leszczyski, Teoria
wiata w ujciu H. Corneliusa, Kwart. Filoz.", 18, 1949.
HAECKEL i MONIZM. W. Bolsche, E. Haeckel. Ein Lebensbild, 1900, 2 wyd. 1905. - R. Hoe-ningswald, E.
Haeckel, 1900. J. Baumann, Haeckels Weltratsel nach ihren starken und schwachen Seiten, 1900. - K. W. Neumann,
E. Haeckel, ok. 1904. - E. Adickes, Kant centra Haeckel, 1906. -H. Schmidt, Ernst Haeckel. Leben und Werke. 1926. G. Uschmann, E. Haeckel - Forscher, Kunstler, Mensch. Briefe, 2 wyd. 1958. - D. H. Degrood, Haeckel's Theory of the
Unity of Natur, 1965. J. Hemleben, E. Haeckel. In Selbstzeugnissen und Bilddokumenten, 1967.
W. Reichenau, Filozofia monistyczna od Spinozy do naszych czasw, tum. K. Hertz, 1883.
B. Reichman, Teoria Darwina i hipotezy Haeckla w treciwym zarysie, 1873. A. Mahrburg, Monizm
wspczesny i echa jego u nas, Ateneum", 1890. J. Zachariewicz, Niemiecki Zwizek Mo-nistw i E. Haeckel,
1908. B. Limanowski, Monizm w historii, Krytyka", 1908. F. Klimke, Znaczenie monizmu w chwili obecnej,
Ateneum Kap.", 1910; Der Monismus und seine philosophischen Grundlagen, (Freiburg) 1911; Monistische
Einheitsbestrebungen katholischer Weltanschauung, 1912; Hasa etyczno-religijne monizmu, Przegl. Powsz.",
1914.
B. Biegeleisen, O monizmie, Ruch Filoz.", l, 1911. L. Wolowicz, Monizm jako kierunek poznania, tame. K.
Beszyski, Pierwszy kongres monistw, Krytyka", 1911; Monizm a filozofia, tame, 1912. A. Wrblewski,
Monizm, 1912; - Monizm przyrodniczy, Krytyka", 1912. S. Pawlicki, Die wahre Bedeutung des Monismus. w
pracy: Festgabe zum 70. Geburtstag von G. v. Hertling, 1913. Z. Jakimiak, Monizm filozoficzny XIX w., Dzi i
Jutro", 18, 1947. A. Straszewicz, Stosunek E. Haeckla do religii, Euhemer, Zesz. Filoz.", 1961.
OSTWALD. A. Dochmann, W.^ Ostwalds Energetik, Diss. (Bern), 1908. - A. Mitlasch, W. Ost-walds
Ausisungsiehre, 1951.
J. Kodisowa, Filozofia przyrody W. Ostwalda, Przegl. Filoz.", 1903; Ostwalda roczniki filozofii przyrody,
Ogniwo", 1904. W. Heinrich, O stosunku poj i zasad fizycznych do filozofii, Przegl. Filoz.", 2, 1899.
WUNDT. O. Passknig, Die Psychologie Wilhelm Wundts, 1912. - P. Petersen, W. Wundt und seine Zeit, 1925. W. Nef, Philosophie von W. Wundt, 1932.
E. Knig, W. Wundt jako psycholog i jako filozof, tum. S. Brzozowski i A. Krasnowolski, 1904.
N. Hirschband (C. Jellenta), Wola zbiorowa i zasada szczliwoci (Etyka Wundta), Ateneum", 1888. A.
Mahrburg, Wundt i jego teoria poznania, Przegl. Liter.", dod. do Kraju", 1893. S. Dick-stein, O najnowszych
prbach klasyfikacji nauk, Ateneum", 1889. W. Biegaski, Geneza poj, Przegl. Filoz.", 3, 1900. - A. Schifman,
Wundta Wstp do filozofii.), Krytyka", 1902. - Z. Skrski, Pogld Wundta na istot sdw, Przegl. Filoz.", 4, 1903.
J. Jawicwna, Sdy twierdzce i przeczce, Przegl. Filoz.", 8, 1905. - T. Sinko, Mit, kult i religia wedug nauki W.
Wundta, 1910. - W. M. Koz-owski. Logika psychologii i nauk historycznych wedug Wundta, Przegl. Filoz.", 14,

1911. A. Stog-bauer. Psychologia Wundta i jej geneza, 1914. - F. Kierski, W. Wundt, Tydzie Polski", 1920. - J.
Pa-randowski, W. Wundt (1832- 1920), Gazeta Lwowska", 1920.
394

FECHNER. T. Simon, Leib und Seele bei Fechner und Lotze als Vertretern zweier massgebehden
Weltanschauungen, 1894, - M. Wentscher, Fechner und Lotze, 1921. A. Adolph, Die Weltan-schauung G. T.
Fechners, 1923.
K. Lasswitz. G. T. Fechner, tum. R. Maliniak, 1903.
A. Grossglik, G. T. Fechner, jego ywot i filozofia, Ateneum", 1898. - K. Twardowski, Wstp do polskiego
przekadu "Ksieczki o yciu pomiertnym i 0 zagadnieniu niemiertelnoci duszy, 1907.
LOTZE. E. Pfleiderer, Lotze's philosophische Weltanschauung, 1882. - E. Hartmann, Lotze's Philosophie, 1888. - R.
Faickenberg, H. Lotze, 1901. - E. E. Thomas, Lotze's Theory of Reality, 1921. P. Devaux, Lotze et son influence sur
la philosophie anglo-saxonne, 1962. G. Santayana, Lotze's System of Philosophy, 1971.
W. Lutostawski, Ober Lotzes Begriff der metaphysischen Einheit aller Dinge, Zeitschr. f. Philosophie u. philos.
Kritik", 1899; - Metafizyka Lotzego; w ksice: Z dziedziny myli, 1900. M. War-tenberg, Das Problem des
Wirkens
und die monistische Weltanschauung, mit besonderer Beziehung auf Lotze, 1900. - S. Trzebiski, Jdrzej niadecki a
Herman Lotze, Arch. Hist. i Filoz. Medycyny", 1929.
HARTMANN. C. Heymons, Eduard von Hartmann, 1882. - A. Weber, Wille zum Leben oder Wille zum Guten. Ein
Vortrag uber E. von Hartmanns Philosophie, 1882. K. D. Certelev, Sovre-mennyj pessimizm w Germanii. Oerk
nravstvennoj filosofii Sopengauera i Gartmana, 1885. A. N. Aksa-kov, Animizm i spiritizm. V otvet E. v. Gartmanu,
1893. M. Schneidewin, Der Sternenhimmel und seine Yerkleineren. Eine Streitschrift an E. von Hartmann, 1901.
H. Goldberg, Filozofia zasady bezwiednej, Bibl. Warsz.", 1873. M. N., Filozofia pierwiastka niewiadomego E.
Hartmanna, Przegl. Katol.", 1874. S. Smolikowski, Filozofia wyzwolenia, 1883. M. Sobeski, Pogld Hartmanna
na fizyk, Ateneum Polskie", 1908.
RENOUVIER. G. Seailles, La philosophie de Renouvier, 1905. - O. Hamelin, Le systeme de Re-nouvier, 1927. - G.
Galii, Studi slorico-critici sulla filosofia di Ch. Renouvier, 1935; Prime linee di un idealismo critico e due studi su
Renouvier, 1945. -- L. Pr t, Charles Renouvier, philosophe. S doctrine, s vie, 1937. - R. Verneaux, L'idealisme de
Renouvier, 1945; Renouvier, disciple de Kant, 1945.
K. Czajkowski, Antydogmatyczny system Renouviera, Przegl. Powsz.", 1902.
FOU1LLEE. A. Guyau, La philosophie et la sociologie d'A. Fouillee, 1913.
S. Pawlicki, A. Fouillee's neue Theorie der Ideenkrafte, Jahrb. der Leo-GeselIschaft", 1892. J. Hempel,
Filozofia A. Fouillee, ..Krytyka", 1910.
GUYAU. E. Zitron, Jean Marie Guyau's Mora- und Religionsphilosophie, 1908. - A. van M eter, Social Esthetic,
with Special Reference to Guyau, 1944.
A. Fouillee, Moralno, sztuka i religia podug Guyau, tum. J. K. Potocki, 1894.
W. Jabonowski, Moralno, sztuka i metafizyka wedug Guyau, Ateneum", 1895. - l. Pawelski, Guyau a etyka
przyszoci, Przegl. Powsz.", 1896. - W. Nakowski, Z powoduetyki Guyau, Ateneum", 1903. L. Spasowski, Les
bases du systeme de la philosophie morale de Guyau, Diss. (Bern), 1910. J. Bczek, AnomizmJ. M. Guyau,
Ateneum", 1912 - 13, i osobno, 1914. K. Luczewski, Das Problem der Religion in der Philosophie Guyau's, 1915.
LACHELIER. G. Seailles, La philosophie de J. Lachelier, 1920. - E. Boutroux, Jules Lachelier, Revue de Metaph.
et de Morale", 1921. L. Brunschvicg, art. o filozofii Lacheliera w Comptes ren-dus de 1'Acad. des Sciences
Morales
et Polit.", 1921. L. Millet, Le symbolisme dans la philosophie de Lachelier, 1959. G. Mauchaussat, L'idealisme
de
Lachelier, 1962.
TAfNE. G. Barzelotti, Ippolito Taine, 1895. - Y.Giraud, Essai sur Taine, 1901; - Taine. Etudes et documents, 1928.
A. Chevrillon, Taine. Formation de s pensee, 1928. D. D. Rosca, L'in-fiuence de Hegel sur Taine, 1928. - M.
Leroy, Taine, 1933. - A. Cresson, H. Taine, 1951. - S. J. Kahn, Science and Aesthetic Judgment. A Study.in Taine's
Critical Method, 1953. C. Mongardini, Storia e sociologia nell'opera di H. Taine, 1965.
S. Askenazy, H. Taine, Bibl. Warsz.", 1892. - P. Chmielowski, H. Taine, Ateneum", 1893.-S. Brzozowski, H.
Taine i jego pogldy, 1901. J. Winiev. .,ki, Etude historique et critique de la theorie de la perception exterieure chez
Mili et Taine, 1925. J. empicki, Historiozofia H. Taine'a, 1938. - S. Morawski, Problem wartoci i kryteriw w
estetyce H. Taine'a, Studia Filoz.", 2(29), 1962; to samo w tum. ang. w The Journ. of Aesth. a. Art Criticism",
1963. S. Krzemie-Ojak, Taine, 1966.
RENAN. L. Brunschvicg, La philosophie de Renan, Revue de Metaph. et de Morale", 1893.
395

G. Seailles;"E. Renan, 1894. P. Lasserre, LajeunessedeRenan, 1925. J. Pommier, La philosophie religieuse de


Renan, 1928. J. Chaix, De Renan a J. Riviere, 1930; E. Renan, 1956. A. Cresson, E. Renan, 1949. R. M.
Chadbourne, E. Renan as an Essayist, 1957. R. M. Galand, L'ame celti-que de Renan, 1959. A. Hure, Entretiens
avec monsieur Renan, 1962.
J. Kenig, E. Renan, Bibl. Warsz.", 1892. - A. Zotnicki, E. Renan, Atenemn", 1892. - M. Morawski, W czym tkwi
sil Renana?, Przegl. Powsz.", 1893. S. Pawlicki, Leben und Schriften E. Renan^, Jahrb.'der Leo-Gesellschaft",
1893, i odb. 1894; ywot i dziea E. Renana, 1896; nowe wy d. 1905. W. M. Dbicki, Renan i renanizro, Przegl.
Katol.", 1897; - Renan jako nihilista i cynik. W:
Studia i szkice religijno-filozoficzne, tego autora, 1901. H. Romanowski, Renan i Bergson, Przegl. Katol.",
1930. J. Chalasiski, W. Hugo i E. Renan, dwa nurty liberalnego intelektualizmu, Myl Filoz.", 3(5), 1952. M.
Skrzypek, Kult nauki u E. Renana, Euhemer", 3 ('10), 1959 (tame bibliografia pism Renana). B. Skarga, Renan,
1969.
FAZA TRZECIA: 1880- 1900
AMPERE, COURNOT, BERNARD. B. Lorenz, Die Philosophie-Ampere's, Diss. (Berlin), 1908. -H. Schmidt, Die
Philosophie A. M. Ampere's, Diss. (Marburg), 1908. - G. Milhaud, Etudes sur Cour-not, 1925. R. R u y er,
L'humanite de l'avenir d'apres Cournot, 1930. S. W. Ploss, A Outline 01 the Philosophy ofA. A. Cournot, 1941.
P. Lamy, Ciaude Bernard et le materialisme, 1939. A. Ser-tillanges. La philosophie de C. Bernard, 1944. Ai
Gotard, La philosophie de C. Bernard, 1945. R. Ciarke, C. Bernard et la medecine experimentale, 1961.
B. Skarga, Antoine Cournot filozof rezygnacji, Studia Filoz.", 1(52), 1968; Ciaude Bernard, 1970.
BOUTROUX. F. Pelikan, Entstehung und Entwicklung des Kontingentismus, 1915. L. S. Cra-ford, The
Philosophy 01 E. Boutroux, 1924.
S. Agatstein-Gierowski, E. Boutroux jako filozof religii, Euhemer", 6(7), 1958. B. Skarga, Emila Boutroux
krytyka scjentyzmu, Arch. Hist. Filoz. i Myli Spo.", 16, 1970.
POINCARE. Revue de Metaphysique et de Morale", 1913 (zeszyt powicony H. Poincaremu). L. Rougier, La
philosophie geometrique de H. Poincare, 1920. Ch. Vorovka, Ce qu'il y a de juste dans la critique de la logistique de
H. Poincare, 1924. R. Dantzig, H. Poincare, Critic of Crisis, 1954. M. Bunge, Comentario critico de algunas
ideas
de Poincare sobre las hipotesis fisicas, (Buenos Aires) 1958. J. J. A. Mooij, La philosophie des mathematiques de H.
Poincare, 1966.
M. Smoluchowski, Dwie ksiki z dziedziny filozofii przyrody, Ateneum Poi.", 1908. W. Woj-towicz, H.
Poincare, Wektor", 1912. L. Chwistek, Nominalizm Poincarego i jego konsekwencje, Przegl. Filoz.", 20, 1917.
Z. Zawirski, O twierdzeniu fazy Poincarego i jego znaczeniu dla naukowego pogldu na wiat, Przegl. Filoz.", 31,
1928. I. Dmbska, Sur quelques idees communes a Bergson, Poincare et Eddington, 1959. A. Lubomirski, H.
Poincarego filozofia geometrii, 1974.
MEYERSON. H. S e e, Science et philosophie d'apres la doctrine de M. E. Meyerson, 1932.
Z. Myslakowski, Nowa epistemologia (Rzecz o Meyersonie), Kwart. Filoz.", l, 1923. L. Lich-tenstein.
Filozofia E. Meyersona, Wiad. Matem.", 1928 - 29; ur Einfuhrung in die Philosophie von Emile Meyerson, 1930.
I. Dmbska, E. Meyerson. Gwne zaoenia jego epistemologii, Przegl. Filoz.", 37, 1934. J. Metallmann, E.
Meyerson, Przegl. Wsplcz.", 1934. Z. Zawirski, Filozofia nauki Meyersona, Droga", 1934. S. kiewski, O
Emilu Meyersonie, Kunica", 9, 1945;
DILTHEY i SPRANGER. J. Misch, Wstp do (Gesammelte Schriften Diitheya, t. 5, 1924. -L. Landgrebe, W.
Dilthey's Theorie der Geisteswissenschaften, 1928. - K. Kassube, Wilhelm Diitheys Methode der Lebensphilosophie,
(Hiroshima) 1931. A. Degener, Diithey und das Problem der Meta-physik, 1933. - A. Liebert, W. Diithey, 1933. - J.
Stenzel, Diithey und die deutsche Philosophie. der Gegenwart, 1934. D. Bischoff, W. Diitheys geschichtiiche
Lebensphilosophie, 1935. N. Baring, W. Diitheys Philosophie der Gesehichte, 1936. - R. Dietrich, Die Ethik W.
Diitheys, 1937. - J. En-gehauser, Metaphysische Tendenzen in der Psychologie Diitheys, 1938. C. Glock, W.
Diitheys Grund-legung einer wissenschaftlichen Lebensphilosophie, 1939. F. Heider, Der Begriff der Lebendigkeit
in
Diitheys Menschenbild, 1940. - E. Pucciarelli, Introduccin a la filosofia di Diithey, 1944. A. Bork, Diitheys
Auffassung des griechischen Geistes, 1944. - E. Imaz, El pensamiento de Diithey:
396

evolution y sistema, (Mexico) 1946. - H. Hodges, The Philosophy of W. Diithey, 1952. - O. F. Boll-now, Diithey. Eine
Einfuhrung in seine Philosophie, 2 wyd. 1955. W. Kluback, W. Dilthey's Philosophy of History, 1956. J. F.
Suter,
Philosophie et histoire chez W. Diithey, 1960. H. Diwald, W. Diithey. Erkenntnistheorie und Philosophie der
Geschichte, 1963. K. Muller-Vollmer, Towards a Phenomenological Theory of Literatur. A Study of W. Dilthey's
Poetik, 1963. G. Marini, Diithey e la comprensione del mondo umano, 1965. H. N. Tuttie, W. Dilthey's

Philosophy of Historical Un-derstanding, 1969. A. Kremer-Marietti, W. Diithey et 1'antropologie historique, 1971.

K. Ma-ger, Diitheys Schrift Das Wesen der Philosophie. Das Probier seines Ansatzes, Diss. (Wurzburg) 1974
(druk.
1973). C. Yicentini, Studio su Diithey, 1974.
Z. empicki, O filozofii Diitheya, Ruch Filoz.", 1912; - W. Diithey, Przegl. Filoz.", 17, 1914. -M. Wallis, Obrona
humanistyki w filozofii wspczesnej, Przegl. Piloz.", 25, 1922; Diitheya klasyfikacja pogldw na wiat,
Komunikat Warsz. Inst. Filoz., tame, 28, 1925. B. Suchodolski, Przebudowa podstaw nauk humanistycznych,
1928.
E. Frauenglas, Odrodzenie metafizyki a podstawy humanistyki (rzecz o Sprangerze), Kwart. Filoz.", 7, 1929. T.
Potempski, Pogldy pedagogiczne E. Sprangera na podstawie jego drobnych pism, Kwart. Pedag.", 1932. L.
Blaustein, O zadaniach psychologii humanistycznej, Przegl. Filoz.", 38, 1935. D. Steinbarg, Rozumienie i
wyjanienie w doktrynach Diitheya i Sprangera, Kwart. Psychol.", 12, 1935. Z. Kuderowicz, Warto filozofii w
rozumieniu Diitheya, Studia Filoz.", 3(42), 1965; wiatopogld a ycie u Diitheya, 1966; Diithey, 1967;
Historia i uniwersalno w estetyce Diitheya, Studia Estetyczne", 4, 1967. K. Sauerland, Ekspresja i mimesis u
Wilhelma Diitheya, tame, 6, 1969.
RICKERT. A. Faust, H. Rickert und seine Stellung innerhalb der Philosophie der Gegenwart, 1927. - E. Spranger,
Rickerts System, 1932.
M. Wallis, H. Rickert, Przegl. Filoz.", 40, 1937. E. Boronowski, Filozofia wartoci H. Rickerta, Roczniki
Filoz. KUL", 2 - 3, 1949 - 50. - A. Miller-Rostowska, Das Individuelle als Gegenstand der Erkenntnis. Eine Studie ur
Geschichtsmethodologie H. Rickerts, 1955.
WEBER. P. Honigsheim, On Max Weber, 1968. - J; Freund, M. Weber, 1969. - J. A. Prades, La sociologie de la
religion chez M. Weber2 wyd., 1969. W. Schluchter, Wertfreiheit und Verantwor-tungsethik. Zum Yerhaitnis von
Wissenschaft und Politik bei M. Weber, 1971. O. Stammer, M. Weber and Sociology Today, 1971. - M. Weber,
Sein
Werk und Seine Wirkung, wyd. D. Kasier, 1972. P. Ferrarotti, M. Weber e ii destino delia ragione, 6 wyd. 1974.
IDEALICI AMERYKASCY I ANGIELSCY. Contemporary Idealism in America, 1932 (wyd. zbiorowe).
Houang Kia Teheng, Le neo-hegelianisme en Angleterre. La philosophie de Bernard Bosanquet, Diss. (Paris), 1954.
J. Pucelle, L'idealisme en Angleterre. De Coleridge a Bradley, 1955;
A. J. M. Milne, The Social Philosophy of English Idealism, 1962. La natur et 1'esprit dans la philosophie de T.
H.
Green. La renaissance de 1'idealisme en Angleterre au XIX-e siecle, 2 t., 1960, 1965. Paibrother, The Philosophy
ofT.
H. Green, 1896. - A. H. Stirling, J. H. Stirling. His Life and Work, 1912. - C.D.Broad, A Examination of McTaggarts
Philosophy, I, 1933.
EMERSON. M. Dugard, R. W. Emerson. S vie et ses oeuvres, 3 wyd. 1929.- R. Michaud, L'esthe-tique
d'Emerson, 1931. Ch. R. Metzger, Emerson and Greenough. Transcendental Pioneers of an American Esthetic,
1954.
- S. Hubbard, Nietzsche und Emerson, Diss. (Basel), 1958.
E. M. Ciark, Emerson dzisiaj, ttum. w Przegl. Wspcz.", 1934.
M. Zielewiezwna, Amerykaski filozof-poeta, Bibl. Warsz.", 1904 i odb. 1905; Z rozmyla Emersona, 1910.
G. Majewski, Filozofia indywidualizmu: Emerson, Nietzsche, Prawda", 1911. A. Grski, Wstp do przekadu
Szkicw, 1933. R. Dyboski, Emerson i transcendentalizm amerykaski, Sprawozd. PAU", 46, 1945.
BRADLEY. E. Duprat, La metaphysique de Bradley, Revue Philos.", 1926. - H. J. Schuring, Studio ur
Philosophie von F..H. Bradley, 1963. P. Fruchon, F. H. Bradley. Les presupposes de 1'his-toire critique, 1966. - K.
S.
Saxena, Studies in the Metaphysics of Bradley, 1967. - R. Wollheim, F. H. Bradley, 1969.
J. Goliehowski, F. H. Bradley a problem wewntrznych i zewntrznych relacji, Gdaskie Zesz. Humanist.", 1965;
Nauka a metafizyka u F. H. Bradleya, tame, 2, 1966; Mylenie racjonalne i krytyka dialektyczna w filozofii F.
H. Bradleya, Studia Filoz.", l, 1973. S. Zapanik, Absolut jako projekt ideau moralnego w filozofii F. H. Bradleya,
1973.
ROYCE. G. Marcel, J. Royce, 1945. P. Fuss, The Mora Philosophy of Josiah Royce, 1965. 397

B. Kuklick, J. Royce. A Intellectua Biography, 1972. - M. B. Mahowald, A Fdealistic Pragmatism. The


Development
of the Pragmatic Element in the Philosophy of J. Royce, 1972. B. B. Singh, The Self and the Worid in the
Philosophy
of J. Royce, 1973.

BRENTANO. O. Kraus, F. Brentano. ur Kenntniss seines Lebens und seiner Lehre, 1919. O. Most, Die Ethik
Brentanos und ihre geschichtiihen Grundlagen, Diss. (Mttnster im West.), 1931. A. Werner, Die psychologischerkenntnistheoretischen Grundlagen der Metaphysik F. Brentanos, 1933.--H. Windischer, Brentano und die Scholastik,
1996. A. Kastii, Die Philosophie F. Brentanos, 1951. E. Utitz, Erinnerungen an F. Brentano, Wiss. Zeitschrift d.
Univ. Halle-Wittenberg", 1954. - L. Gil-son, Methode et metaphysique selon F. Brentano, 1955. G. Petrovi, Uz
Brentanovo uenje o pred-metu misijenja, (Beograd) 1958. - G. Bergmann, Realism. A Critique of Brentano and
Meinong, 1967.-A. C. Rancurello, A Study of F. Brentano. His Psychological Standpoint and His Significance in the
History of Psychology, 1968. H. J. Koebel, Phanomenologie der Erkenntnisiehre F. Brentanos, Diss. (Basel), 1971.
K. Twardowski, F. Brentano a historia filozofii, Przeom", 11, 1895, oraz w zbiorze: Rozprawy i artykuy filoz.,
1927. - l. Halpern (Mylicki), F. Brentano, Przegl. Filoz.", 20, 1917. - D. Grom-ska, Brentanowska argumentacja w
sprawie przedmiotu powiedze egzystencjalnych, Przegl. Filoz.", 23, 1920. - T. Kotarbiski, O reizmie w szkole F.
Brentano, Ruch Filoz.", 1937; - Odst>;pcy (Franciszek Brentano), Argumenty", 1959. T. Czeowski, Przyczynek
do sylogistyki Arystotelesa (Brentanowska teoria wnioskw kategorycznych), 1950. -- D. Frydman, Zagadnienie
oczywistoci u Brentany. W: Charisteria W. Tatarkiewiczowi w darze, 1960. H. Buczyska-Garewicz, Logika
uczu.
Doktryna mioci i nienawici F. Brentana, Arch. Hist. Filoz. i Myli Spo.", 18, 1972.
MEINONG. Jenseits von Sein und Nichtsein. Beitrage ur Meinong-Forschung, wyd. R. H a II er, 1972. - R.
Grossmann, Meinong, 1974.
H. Buczyska-Garewicz, Teoria wartoci A. Meinonga, Etyka", 12, 1973.
NIETZSCHE. L. Stein, Friedrich Nietzsches Weltanschauung und ihre Gefahren, 1893. E. For-ster-Nietzsche, Das
Leben F. Nietzsches, 2 t., 1895- 1904. Laurentius, Krapotkins Moraliehre und dere Beziehungen zu Nietzsche,
1896.
F. Tnnies, Der Nietzsche-Kultus, 1897. - T. Ziegler, Friedrich Nietzsche, 1900. E. Faguet, En lisant Nietzsche,
1904. K. Joel, Nietzsehe und die Ro-mantik, 1905. -T. Lessing, Schopenhauer, Wagner, Nietzsche, 1906; Nietzsche,
1925. R. Sai-tschik, Deutsche Skeptiker: Lichtenberg, Nietzsche, 1S06. R. Richter, F. Nietzsche. Sein Leben und
sein Werk, 1909. B. Rogaiev, F. NicSe, Schematizirovannaja interpretacija ego filosofii, 1909. A. Fouillee,
Nietzsche et 1'immoralisme, 5 wyd. 1911, nowsze 1920. - G. Simmel, Schopenhauer und Nietzsche, 1907, n. wyd.
1920.
-- Ch. Andler, Nietzsche. Savieetsapensee,6t., 1920- 30.-- E. Bertram, Nietzsche. Versuch einer Mythologie, 1920. - N.
Bubnoff, F. Nietzsches Kulturphilosophie und Urn-wertungsiehre, 1924. L. Klages, Die psychologischen
Errungenschaften Nietzsches, 1930. - A. Baeum-ler, Nietzsche als Philosoph und Politiker, 1931. - L. Andreas-Salome
(Frau Lou), F. Nietzsche, I932, przedr. 1970. K. Lwith, Nietzsches Philosophie der ewigen Wiederkunft des
Gleichen, I935. -K. Jaspers, Nietzsche, 1936, n. wyd. 1950; Nietzsche und das Christentum, 1952. - H. Heimsoeth,
Nietzsches Idee der Geschichte, 1938; - Metaphysische Voraussetzungen und Antriebe in Nietzsches Immoralismus,
1955. H. Lefebvre, Nietzsche. (Socialisme et culture), 1939. J. Wilhelm, F. Nietzsche und der franzosische Geist,
1939. - F. Wurzbach, Das Vermachtnis F. Nietzsche, 1940; - Nietzsche, 1942. - C. Brinton, Nietzsche, 1941. - G. A.
Morgan, What Nietzsche Means, 1941. - L. Giusso, Nietzsche, 1942. A.v. Martin, Nietzsche und Burckhardt, 1942.
J. E. Spenie, Nietzsche et le pro-bleme europeen, 1943. A. Cresson, Nietzsche, 1953. G. Lukacs, Die
Zerstorung der Yernunft. Der Weg des Irrationalismus von Schelling zu Hitler 1954. - T. Mann, Nietzsches Philosophie
im Lichte un-serer Erfahrung. W: Gesammelte Werke, t. 10, 1955. W. Kaufman, Nietzsche. Philosopher, Psychologist,Antichrist,1956;3wyd.l968. - M. H. Wolf, F. Nietzsche. Der Weg zum Nichts, 1956. - F.A.Lea, The Tragic
Philosopher. A Study ofF. Nietzsche, 1957. - J. Stambaugh, Untersuchungen zum Problem der Zeit bei Nietzsche,
1959;
Nietzsche's Thought of Eternal Return, 1972. - A. M. Virasoro, Deses-peracin y rebeldia en la conciencia
contemporanea, 1959. - K. Schlechta, Le cas Nietzsche, 1960. --Ch, Baroni, Nietzsche educateur. De 1'homme au
surhomine, Diss. (Lausanne), 1961. M. Heidegger, Nietzsche, 2 t., 1961. - E. Gaede, Nietzsche et Valery, 1962. - E.
Heftrich, Nietzsches Philosophie, 1962. - H.P.Putz,KunstundK.unstlerexistenzbeiNietzscheundT. Mann, 1963. R.Steiner, F. Nietzsche, 3 wyd. 1963. A. C. Danto, Nietzsche as Philosopher, 1965. N. M. de Feo, Analitica e
dialec398

tica in Nietzsche, 1965. R. J. Hollingdale, Nietzsche. The Ma and His Philosophy, 1965. J. Gra^ nier, Le
probleme
de la verite dans la philosophie de Nietzsche, Diss. (Paris) 1964, (druk. 1966). -H. Hantzschel-Schlotke. Der
Aphorismus als Stiiform bei Nietzsche, Diss. (Heidelberg), 1967. F. Mei, Tramonto delia ragione (Saggio sulla
filosofia de F. Nietzsche), 1967. W. Ries, Grundztige des Nietzsche- Verstandnisses in der Deutung seiner
Philosophie, Diss. (Heidelberg), 1967. G. Sobe-jano, Nietzsche en Espana, (Madrid) 1967. - M. Ackermann, Das
Kreissymbol im Werk Nietzsches, Diss. (Munchen), 1968. - R. Binion, Frau Lou. Nietzsche's Wayward Disciple, 1968.

H. Berger, Untersuchungen ur Philosophie Nietzsches als einem Problem der Sprache, Diss. (Munchen), 1969. J.
Delhomme, Nielzsche ou le voyageur et son ombre, 1969. - B. Bueb, Nietzsches Kritik der prakti-schen Yernunft,
1970.
-- J. Goth, Nietzsche und die Rhetorik, 1970. - P. Boudot, L'ontologie de Nietzsche, 1971. U. Grummes, Das
Problem
der Bildung. Eine Auseinandersetzung mit dem Denken des jungen Nietzsche, Diss. (Munchen), 1971. G. Morel,
Nietzsche, 3 t., l. Genese d'une oeuvre, 2. Ana-yse de la maladie, 3. Creation et metamorphose, 1971. W. MullerLauter, Nietzsche. Seine Philosophie der Gegensatze und die Gegensatze seiner Philosophie, 1971. N. Palma,
Negation de la negati-vite. Structure et problematique du Prologue de Zarathoustra. Reflexions sur Nietzsche, 1971.
Revue Philosophique de la France et de 1'Etranger, Paris, nr 3, 1971 (powicony Nietzschemu). H. P. Balmer,
Nietzsches Auflosung der Teleologie in Grundverhaltnis von Mensch und Welt, Diss. (Tubingen), 1972. P. H e Ile r,
Von der ersten und letzten Dingenn. Studien und Konrmentar zu einer Aphorismenreihe von F. Nietzsche, 1972. E.
Kunne-Ibsch, Die Stellung Nietzsches in der Entwicklung der modernen Literaturwissenschaft, 1972. - H. Rottges,
Nietzsche und die Dialektik der Aufkiarung, 1972. K. Bro-se, Geschichtsphilosophische Strukturen im Werk
Nietzsche, 1973. - A. Banfi, Introduzione a Nietzsche. Lezioni 1933 - 34, 1974. - R. F. Krummel, Nietzsche und der
deutsche Geist. Ein Schriftumsverzeichnis derJahre 1867 - 1900, 1974. - S. T. Wilcox, Truth and Yaluein Nietzsche,
1974. - M. Guerin, Nietzsche. Socrate heroique, 1975. Od r. 1972 wychodzi rocznik: Nietzsche-Studien.
Internationales Jahrbuch fur die Nietzsche Forschung, wyd. M. Montinari (i in.), Berlin, dotychczas 5 tomw (do r.
1976). Nietzsche--Register, Alphabetisch-systematische Obersicht, 1965.
A. Riehl, Fryderyk Nietzsche, tum. W. Feldman, 1900. J. Vaihinger, Filozofia Nietzschego, tum. z 2 wyd. oryg.
K. Twardowski, 1904. - H. Lichtenberger, F. Nietzsche i jego filozofia, tum. J. Marcinkowska, 1905. - G. Lukacs,
Nietzsche i faszyzm, tum. P. Hertz, Myl Wspcz.", 3, 1947.
S. Garfein (Carski), F. Nietzsche, 1892. - S. Przybyszewski, ur Psychologie des 1ndivi-duums. Chopin u.
Nietzsche, 1892. W. M. Kozowski, Dekadentyzm wspczesny i jego filozofowie, Bibl. Warsz.", 1893; 2 wyd. pt.
Dekadentyzm wspczesny, jego geneza i filozofia (Fryderyk Nietzsche), 1904. M.Cz. Przewska, F. Nietzsche jako
moralista, Krytyka", 1894. K. Twardowski, F. Nietzsche, Przeom", 1895 oraz w zbiorze Rozprawy i artykuy
filoz.*, 1927. -- Z. Daszyska (Goliska), Nietzsche Zarathustra, 1896. - H. Struve, Anarchizm ducha u obcych i u
nas, Bibl. Warsz.", 1899, i osobno 1901. - W. M. Dbicki, Studia i szkice religijno-filozoficzne, 1901. - W.
Gostomski,
Nietzsche jako przedstawiciel antychrzecijaskiego humanitaryzmu, Przegl. Powsz.", 1902. J. Kurnatowski,
Nietzsche. Studia i tumaczenia, 1903. - W. Strusiski, Nietzscheaniana, Krytyka", 1904. J. N. Szu-ma, Nielzsche.
Czowiek, poeta, myliciel, 1905. W. Berent, rda i ujcia nietzscheanizmu, 1906. S. Brzozowski, F.
Nietzsche,
1907; - Filozofia F. Nietzschego, Przegl. Filoz.", 15, 1912. - M. Stra-szewski, F. Nietzsche i jego znaczenie w ruchu
umysowym wspczesnym, 1908. - Z. Mysakowski, Uwagi z powodu polskiego przekadu W. Berenta dziea: F.
Nietzsche, Tako rzecze Zaratustra, Kwart. Filoz.", l, 1923. F. Kranzier, Praktycyzm w teorii poznania Nietzschego,
Przegl. Filoz.", 27, 1924. Z. Kozubski, Nietzsche i jego etyka, 1924. - B. Szarlitt, Polsko Nietzschego i jego
filozofii, 1930.-J. Pastuszka, Filozofia Nietzschego i jego wpyw na wspczesn umysowo, Ateneum Kap.", 1933.
S. Rozmaryn, U rde faszyzmu. F. Nietzsche, 1947. H. Giliner, Swoisto metody filozoficznej Nietzschego,
Studia Filoz.", 4(25), 1961; - F. Nietzsche. Filozoficzna i spoeczna doktryna immoralizmu, 1965 (bibliogr.). - T.
Weiss, F. Nietzsche w pimiennictwie polskim lat 1890- 1914, 1961. -J. Ku-czyski, Fryderyk Nietzsche: antynomie
humanizmu, Argumenty", 18, 1962; -- Dekadencja kultury mieszczaskiej w analizach F. Nietzschego, Studia
Filoz.",
4(31), 1962; to samo w je. niem. pt. Die Dekadenz der burgerlichen Kultur in den Anaysen von Friedrich
Nietzsche, tum. B. Lewandowska, Studia Filoz.", 2(37), 1964. - B. J. Gawecki, Zgubna doktryna nietzscheanska,
Studia Philosophiae Christianae", l, 1965. - K. Sokalska, F. Nietzsche o Odrodzeniu i Reformacji, Euhemer", 3,
1974.
~ Z. Kuderowicz, Poznanie a dziaanie w filozofii Nietzschego, Zesz. Nauk. U.J.", Prace filozof., 4, 1974.
399

FILOZOFIA I MYL SPOECZNA ROSYJSKA. Z. Cackowski, Teoria poznania Sieczenowa, Annales UMCS",
Lublin, ser. F, 12,1957. A. Walicki, Osobowo a historia. Spory wok historyzmu heglowskiego w myli
rosyjskiej potowy XIX wieku, Studia Filoz.", 2, 1957; Paradoks Czaadajewa, Studia Filoz.", 2(29), 1962; W
krgu konserwatywnej utopii, 1964; Rosyjska filozofia i myl spoeczna od Owiecenia do marksizmu, 1973.
I. D. Glazunoy, M. V. Lomonosov, osnovopolonik russkoj materialistieskoj filosofii, 1961. M. I. Radowski,
M. V. Lomonosov i Peterburgskaja Akademija Nauk, 1961. B. B. Kudriavcev, Michail Vasilevic Lomonosov, 4
wyd. 1961. B. G. Kuznecoy, Tvorceskij put' Lomonosova, 2 wyd. 1961. G. S. Yaseckij, Mirovozzrenie M. V.
Lomonosova, 1961. A. P. Belik, Estetika ernysey-skogo, 1961. M. J. Poljakov, Yissarion Belinskij, Licnost',
idei, epocha, 1960. A. L. Chajkin, Etika Belinskogo, 1961.

G. S. Wasieckij (Vaseckij), Aleksander Hercen wielki rosyjski, materialista i rewolucyjny demokrata, tum. z
ro. Myl Filoz.", l -2, 1951. - W. F. Asmus (V. P. Asmus),'Lew Tostoj, tum. J. Walicka, 1964 (zawiera rwnie
wybr tekstw).
I. Zotowski, M. omonosow, ycie i twrczo, 1954. A. Walicki, Pogldy etyczne W. Bielin-skiego, Myl
Piloz.", 2(12), 1954; Materializm antropologiczny M. Czernyszewskiego, Studia Filoz.", 4(13), 1959;
Cieszkowski a Hercen, Studia Filoz.", 2(41), 1965. - N. ubnicki, Ewolucja wiatopogldu A. Hercena, Annales
UMCS", s. F, 11, 1957.
FILOZOFIA POLSKA*
H. Struve, Die polnische Philosophie in den letzten zehn Jahren, Archiy. f. Geschichte d. Philos.", 1905; - to
samo ttum. K. Krl pt. Filozofia polska w ostatnim dziesicioleciu (1894-1904), 1907; - Historia logiki jako teorii
poznania w Polsce, 2 wyd. 1911. F. Gabryl, Polska filozofia religijna w w. XIX, 2 t., 1913 - 14. A. Bar,
Zwolennicy i przeciwnicy filozofii Hegla w polskim czasopimiennictwie (1830 -1850), Arch. Komisji do Bad. Hist.
Filoz. w Polsce", 5, 1933. W. Tatarkiewicz, Losy krakowskiej katedry filozofii w XIX w., Sprawozd. PAU", 1951.
Historia polskiej postpowej myli spoecznej i filozoficznej XIX w., do r. 1864 (praca zbir.), Myl Filoz.", 1(3),
1952. B. Baczko, W sprawie etapw rozwoju polskiej postpowej przedmarksowskiej myli filozoficznej i
spoecznej XIX w., Myl Filoz.", l - 2,1953; Pogldy spoeczno-polityczne i filozoficzne Tow. Dem. Polskiego,
1955. A. ladkowsk'a, Stosunek polskiej filozofii poowy XIX w. do klasycznej filozofii niemieckiej, Myl Filoz.",
4(14), 1954. T. Kro-ski. Reakcja mesjanistyczna i katolicka w Polsce poowy XIX w., Myl Filoz.", 3(13), 1954.
Polskie spory o Hegla, 1830 - 1860, praca zbir., 1966. B. Dembowski, Spr o metafizyk. Gwne pogldy na
metafizyk w Polsce na przeomie XIX i XX w., 1969. S. Dziamski, Zarys wieckiej myli filozoficznej w Poznaniu
w XIX i XX w.,'Mat. i Studia do Dziejw Kultury w Wielkopolsce", 3, 1971; Zarys polskiej filozoficznej myli
marksistowskiej, 1878 - 1939,. 1973. W. Kot, Z dziejw kopernikanizmu w filozofii polskiej XIX wieku. Dominik
Szulc (1797 - 1860), Prace Wydz. Filoz.-Histor. Uniw. A. M. Filozofia i Logika", 12,1973. - A. Walicki, Rola
Kanta w polskich sporach filozoficznych w latach 1831 -1863, Czowiek i wiatopogld", 4, 1974. Cz. Gombik,
Polska filozofia katolicka drugiej poowy XIX w. wobec dialektyki Hegla i heglizmu, Euhemer", 2, 1975.
A. Drogoszewski, Pozytywizm polski, Encykl. Wychw., 1921. W. M. Kozowski, Le posi-tiyisme en Polegn
et en Tchecoslovaquie, 1931. Pozytywizm, Studia historyezno-literackie IBL, 2 t., 1950 - 51. B. Skarga, Praca
organiczna a filozofia narodowa i konserwatywna katolicka przed 1864 r., Archiwum Hist. Filoz. i Myli Spo.",
8,1962; Narodziny pozytywizmu polskiego 1831 - 1864, 1964; Prepozytywizm polski wobec heglizmu polskiego
i Hegla. W: Polskie spory o Hegla (praca zbiorowa), 1966. Z historii filozofii pozytywistycznej w Polsce. Cigo i
przemiany (praca zbir.), red. A. Hoch-feldowa i B. Skarga, przedm. T. Kotarbiski, 1972. Polska myl filozoficzna
i spoeczna, t. 2 pod red. B. Skargi, 1975 (zaw. m. in. prace: B. Skargi O kilku problemach pozytywizmu polskiego
oraz
o J. Ocho-rowiczu; M. Brykalskiej o A. witochowskim; A. Hochfeldowej o A. Mahrburgu; S. Borzyma o H.
Struvem; A. Przymusiay o S. Pawlickim; S. Dziamskiego o pierwszych marksistach polskich; T: Kowalika o L.
Krzywickim).
KAMIESKI. Filozofia ekonomii materialnej ludzkiego spoeczestwa, z dodaniem mniejszych pism
filozoficznych, opra., wstp i pos. B. Baczko, 1959, BKF. - W. Kula, Henryk Kamieski, w pracy zbio Zob. te bibliografi w tomie 2, str. 286
400

rowej: W stulecie Wiosny Ludw, t. 4, 1948. - L. Przemski, H. Kamieski. 1949. Z. Poniato\\ sk i, Spoecznofilozoficzne pogldy H. Kamieskiego, Myl Filoz.", 2(4), 1952; O pogldach spoeczno filozoficznych H.
Kamieskiego, 1955. B. Baczko, Problemy historyzmu w filozofii spoecznej H. Ka mieskiego, Archiwum Hist.
Filoz. i Myli Spof.", 4. 1959.
DEMBOWSKI. Pisma, wyd. A. ladkowska i M. migrodzka, 5 t., 1955, BKF; - Kilka myli o eklek tyzmie oraz
inne pisma wybrane, przedni. T. Kroski. 1957. - l. S. Narski.i, Mirovozzrenie E. Dembo\ skogo. Iz islorii polskoj
rilosoni XIX w., 1964; - Estetyka Edwarda Dembowskiego, ..Myl Filoz.". 1(7). 1953. -J. E. Plomieski. W krgu
polskiej irredenty, 1946. L. Przemski, E. Dembowski, 1953. A. ladkowska, Pogldy spoleczno-polityczne i
filozoficzne E. Dembowskiego, 1955. W. Talar kiewicz, Wiadomoci rdowe o E. Dembowskim, 1955. - M.
migrodzka, E. Dembowski i polska krytyka romantyczna, 1957. J. adyka, Dembowski, 1968 (zaw. rwnie wybr
tekstw).
W1SZNIEWSKI. Bacona metoda tumaczenia natury i inne pisma filozoficzne, wstp W. Talarkiewicz. posowie i
przypisy .1. Dybiec, 1976, BKF. G. Korbul, Micha Wiszniewski i spucizna po nim. 1901. -S. Szuman, Rec.: M.
Wiszniewski, Caracteristiques des intelligences humaines. Buli. Intern, de la Sociei Scient. de Pedagogie", 1935. J.
Wepsi, Micha Wiszniewski i jego filozofia nu tle cmpiryzmu 7 epoki polskiego Owiecenia. Kwart. Filoz.", 15,
1938. A. Kadler, Dziaalno filozoficzna Michaa Wi/ niewskiego i miejsce filozofii w jego twrczoci naukowej.
W: Charisteria W. Talarkiem iczou i w darze. 1960. J. Baka. Pogldy filozoficzno-.spoeczne M. Wiszniewskiego.
1967. -.1, Dybiec, M. Wi/ niewski. ycie i twrczo, 1970.

KRUPINSKI. H. Slruvc, Ks. F. Krupiski jako filozof, 1898.


STRUVE. Listy H. Slruvego, wyd. S. Borzym. Arch. Hisk Filoz. i Myli Spo.". 20, 1974. K. Ka szewski. Dr
Henryk Struve. 1898. A. Zieleczyk, Stanowisko H. Struvego w dziejach filozofii poi skiej. Przegl. Filoz..", 16,
1913.
S. Borzym, Pogldy filozoficzne H. Slruvego, 1974.
PAWLICK1. J. Ujejski, X. Stefan Pawlicki, Gos Narodu", 1916. T. Misicki. Najuczeszy z ludzi. In memoriam
.p. X. Dr Stefana Pawlickiego, (Chicago) 1916. J. Zachariewicz. Stefan Pawlicki Wspomnienie pomiertne, Kuryer
Lwowski", 1916. W. Rubczyski, Stanowisko filozoficzne X. le fana Pawlickiego, Rok Polski". 1918. Cz.
Glombik, Czowiek i historia. Studium koncepcji fllo/o licznej S. Pawlickiego, 1973.
SEMENENKO. F. Gabryl, Pogldy filozoficzne O. Piotra Semenenki, ..Mie. Katechel. i Wycho wwozy", 1913. P. Sml ikowsk i, Ks. Piotr Semencnko jako filozof, teolog, asccia i mistyk, (Chicago) 1921. W. Kwiatkowski, w.
Tomasz i scholastyka w owietleniu Ojca Piotra Semenenki C'. R.. 1936. E. Jahoska-Deptua', O. P. Semenenko.
Znak". 144. 1966.
MORAWSKI. S. Kobylecki, M, Morawski T. J., Przegl. Powsz.". 1901.
OCHOROWICZ. Psychologia i medycyna, seria l -2. 1916- 17. A. Cygielstreich, J. Ochoro wie jako psycholog,
Przegl. Filoz.", 1917. J. Krajewski, J. Ochorowicz na tle pozytywizmu war szawskiego, Sprawozd. PALI", 52,
1951,
S; J. Ochorowicz jako aulor filozoficznego programu pozytywizmu warszawskiego. W: Charisteria W.
Talarkiewiczowi w darze, 1960; Odnalezione rkopis'. Juliana Ochorowicza, Ruch Filoz.", 20, 1961. C'.
Orlikowska, Julian Ochorowicz. wychowanek wy dziau matematyczno-fizycznego Szkoy Gwnej Warszawskiej,
Wszechwiat", 10. 1963. B. Skarga. Pozytywizm i okultyzm, Czowiek i wiatopogld", l, 1969; - W. BobrowskaNowak, .1, Ochorowicz na drogach i bezdroach psychologii. ,,Kwart. Hist. Nauki i Techn.". l. 1971.
WtTOCHOWSKl. B. Suchodolski, Stanisaw Brzozowski i Aleksander witochowski. Ruch Liter.", 4, 1932. S. Sandler, Ze studiw nad witochowskim. 1957. J, Rudzki, wiloehowski. 1963; - A witochowski i
pozytywizm warszawski, 1968.
DYGASISKI. K. Czachowski, Adolf Dygasiski, 1939. W. Danek, Pogld\ pedagogiczne Adolfa
Dygasiskiego, 1954.
MAHRBURG. Pisma filozoficzne, red. W. Spasowski, wyszy 2 t., 1914. - W. Spasowski, A. Mahr-burg i jego
pogldy na nauk i filozofi, 1913. - M. Massonius, Mahrburg jako uczony. Przegl. Filoz,". 17, 1914. - N. ubnicki,
Pogldy filozoficzne Adama Mahrburga, Studia Filoz.", 1(4) i 2(5). 1958. E. Sajdak-Michnowska, Adam Mahrburg
(1855-1913), Euhemer", 4, 1964. -B. Dembowski, Niepublikowany rkopis A. Mahrburga: Wykady etyki, Studia
Philos. Christ.". l, 1966. R. Erge towski. Zamierzona habilitacja i niedoszy doktorat A. Mahrburga, Kwart. Hist.
Nauki i Techn.". 3. 1969. A. Hochfeldowa, A. Mahrburg. W: Polska myl filozoficzna i spoeczna, l. 2. pod red. B.
Skargi, 1975.
26 Historia filozofii t. III
I\I

MASSONIUS. N.ubnicki, Pozytywizm nowokrytyczny Mariana Massoniusa, Annales UMCS", Lublin, ser. F,
13, 1958 przedr. w zbiorze prac tego autora pt. wiatopogldy, 1973. T. Czeowski, M. Massonius (1862- 1945).
W: Polski Sownik Biograf., 1975. -A. Hochfeldowa, Krytyka systemu Kanta i program nowokrytyczny Mariana
Massoniusa, Arch. Hist. Filoz. i Myli Spo.", 21, 1975.
DAWID. Z. Denelwna, Twrczo pedagogiczna Jana W. Dawida, 1935. J. Kujawska, J. W. Dawid w polskiej
literaturze psychologiczno-pedagogicznej, ..Roczniki Filoz. KUL", 7, 1959. W. Buat, T. Sarnecki, J. W. Dawid
(1859- 1914), 1963.
BIBLIOGRAFIA filozofii polskiej, pod red. A. Kadler, 1.2 1831 - 18C4: t. 3 1865-1895; 1960, 1971.
Bibliografia literatury polskiej Nowy Korbut", od r. 1963 do 1975 14 tomw (Pism. staropolskie, Owiecenie,
Romantyzm, Pozytywizm i Moda Polska). K. Estreicher, Bibliografia polska XIX stulecia, 2 wyd od r. 1959 do
1976 11 tomw, lit. A J.
CZ DRUGA
FILOZOFIA XX WIEKU
WYDANIA ZBIOROWE DZIE
.IAMES. Tn Writings. A. Comprehensive Edition, wyd. J. J. McDermott, 1968. - Oddzielnie:
Pragmatism and Four Essays from The Meaning ot" Truth'), 1970.
PEIRCE. Collected Papers, wyd. C. Hartshorne i P. Weiss oraz A. W. Burks, 8 t., 1933 - 60; Lectu-res on
Pragmatism Yorlesungen uber Pragmatism (Englisch-deutsch), 1973; The New Elements of Mathematics, wyd. C.
Eisele, 41., Mouton (zapowied).
DEWEY. The Eary Works, 1882- 1898, wyd. J. A. Boydston (i in.), 5 t., 1967-72; Oddz.:
Experience and Natur, 1958: Logique, 1967.
BERGSON. Oeuvres, wyd. A. Robinel. 1959, 2 wyd. 1963, Edition du Centenaire (wyd. jednotomowe);
Melanges. L'idee de lieu chez Aristote. Duree et simultaneite. Correspondance. Pieces di-\erses. Documenis, PUF,

1972.
BLONDEL. Carnets intimes, 2 t.. 1961 -66.
HUSSERL. Grsammelte Werke. 13 t., 1950-74 (nasi. omy w przygot.). Oddz.: Logische Un-lersuchungen, 2 t..
1921 - 22. Briefe an Roman Ingarden. Mit Erlauterungen und Erinnerungen an Hus--.crl, 1968.
SCHELER. Gesammelte Werke, od r. 1954 do 1973 7 tomw; n. wyd. Maria Scheler i M. S. Frings, od r. 1971
(przewidziane 3 omy).
SANTAYANA. Selected Crilical Writings, wyd. N. Henfrey, 2 t., 1968.
MERC1ER. Cours de philosophie, 4 t., wiele wyda, 1908- 1933.
MOUNIER. Oeuvres, 4 t., 1961 -63: Correspondance Maritain-Mounier (1929- 1939). 1973.
TE1LHARD DE CHARDIN. Oeuvres, Ed. du Seuil, 13 t., 1955-76; - Cahiers, 11 t., 1959-74.
(ASSIRER. Die Philosophie der symbolischen Formen, 3 t., 1925-29.
CROCE. Oper complete, do 1965 r. 67 t.; - istnieje przekad niemiecki: Gesammelte philosophischc Schriften. 3
t., wyd. H. Feist, 1927; ostatnio: Oper, in edizione economica, 16 t., 1967 - 73.
GENTILE. Oper, wyd. Sansoni, 42 t.. 1959-69.
PLECHANOV. Soinenija, 24 t.. 1923-29.
LENIN. Polnoe sobranie soinenij, 5 wyd. przygotow. przez Instytut Marksizmu-Leninizmu przy KC KPZR w
Moskwie, 55 t., 1958 - 65 oraz 3 t. indeksw 1966 - 70; Izbrannye proizvedenija v 3 tomach, 1969.
FREUD. Gesammelte Schriften, 1925; tum. ang. wyd. J. Strachey, 24 t., 1953-64.
JUNG. Gesammelte Werke, Zurich, 8 t. od r. 1966 do 1972: - Psychological Reflections. A New Amhology of his
Writtings 1905- 1961, wyd. J. Jacobi, 1973.
SCHLICK. Gesammelte Aufsatze (1926- 1936), 1938.
W1TTGENSTEIN. Schriften. wyd. R. Rhees, B. F. McGuinness, G. E. M. Anscombe i in., 6 t., 1964 - 73.
402

PRZEKADY POLSKIE
JAMES. Czy warto y?, tum. W. Kosiakiewicz, 1901; W obronie wiary, tum. jw., 1901; Nag, itum. R.
Radziwifowicz, 1901; - Pogadanki psychologiczne, tum. l. Moszczeska, 1902, 6 wyd. 1930; Probierz prawdy,
tum. W. Kosiakiewicz, 1911; Filozofia wszechwiata, tum. W. Witwicki, 1911; -Pragmatyzm, tum. W. M.
Kozowski, 1911, 2 wyd. z postowiem A. Sikory, 1957; Dowiadczenia religijne, tum. i przedm. J. Hempel, 1918,
n. wyd. 1958; Fragment z aSome Problems of Philosophy.), tfum. H. Krahelska, w zbiorze: Filozofia i socjologia
XX w., 2 wyd. 1965; - Wybr pism, tum. H. Buczy-ska-Garewicz, w pracy teje autorki: James, 1973.
PEIRCE. Wybr pism (fragmenty), tum. Z. Dyjas, w pracy H. Buczyskiej pt. Peirce, 1966.
DEWEY. Jak mylimy?, tum. Z. Bastgenwna, wstp Z. Mysakowski, ok. 1932; Filozofia a cywilizacja, tum.
S. Purman, 1938; Demokracja i wychowanie, wstp do filozofii wychowania, tum. Z. Bastgenwna, 1963; -Wybr pism pedagogicznych, opra., tum. iwstpJ. Piter, 1967; - Demokracja i wychowanie. Wprowadzenie do
filozofii wychowania, tum. Z. Doroszowa, wstp B. Suchodolski, 1972.
BERGSON. miech, studium o komizmie, 1902; - Wstp do metafizyki, tum. K. Beszyski, 1910;
wznw, w zbiorze: Myl i ruch, 1963; - Zdrowy rozsdek a nauki klasyczne, Widnokrgi", 1911;
Prawda o rzeczywistoci, tum. J. Tarczewska, Prawda", 1911; Ewolucja twrcza, tum. i przedm. F. Znaniecki,
1912, n. wyd., 1957; - O bezporednich danych wiadomoci, tum. K. Bobrowska, 1913; -Materia i pami, tum. W.
Filewicz, 1926; to samo tum. K.. Bobrowska, 1930; - Myl i ruch. Wstp do metafizyki. Intuicja filozoficzna,
Postrzeenie zmiany, Dusza i ciao, tum. P. Beylin i K. Bteszyski, wstp P. Beylin, 1963; - Dwa rda moralnoci i
religii (fragmenty), tum. A. Milecki, w zbiorze: Filozofia
1 socjologia XX w., 2 wyd. 1965.
HUSSERL. Fragmenty pism tum. M. Skwieciski w zbiorze: Filozofia i socjologia XX w., 2 wyd. 1965; - Idee
czystej fenomenologii i fenomenologicznej filozofii, ksiga I, tum. i przyp. D. Gierulanka. wstp R. Ingarden, 1967, 2
wyd. 1975, BKF; ksiga II tum., przyp. i wstp D. Gierulanka, 1974, BKF.
SCHELER. Rehabilitacja cnoty, tum. S. Koaczkowski, Nard"' 1920. - O zjawisku tragicznoci, tum. R.
Ingarden, Przegl. Warsz.", 1922, 2 wyd. 1938, 3 wyd. ze wstpem W. Tatarkiewicza, 1976:
O rehabilitacji cnoty, tum. R. Ingarden i S. Koaczkowski, 1937; Fragment z Der Formalismus in der Ethik, tum.
M. Skwieciski, w zbiorze: Filozofia i socjologia XX wieku, 2 wyd. 1965.
MOORE. Zasady etyki, tum. Cz. Znamierowski, 1919: - Z gwnych zagadnie filozofii, tum. jw., 1967.
RUSSELL. Zagadnienia filozofii, tum. L. Siberstein, 1913; -- kar, czyli przyszo nauki, tum. Cz.
Znamierowski, Pamitn. Warsz.", 1929: - Maestwo i moralno, tum. H. Boloz-Antoniewiczowa, 1931; - Wolna
myl i urzdowa propaganda, tum. A. Kurlandzka, 1931; - O wychowaniu, tum. J. Ho siassonwna, 1932; Przebudowa spoeczna, tum. A. Paski, 1932, 2 wyd. 1933; - Podbj szczcia, tum. jw., 1933, 2 wyd. 1935:
Wychowanie a ustrj spoeczny, tum. J. Hosiassonwna, 1933; Pogldy i widoki nauki wspczesnej, tum. J.
Krassowski, 1934, 2 wyd. 1936, 3 wyd. .1938; Drogi do wolnoci, tum. A. Kurlandzka, 1935; Wiek dziewitnasty,
tum. A. Paski, 2 t., 1936: - Szkice sceptyczne, tum. A. Kurlandzka, 1937, 2 wyd. 1957; - Droga do pokoju, tum. A.

Paski, 1937; Pochwaa prniactwa, tum. jw., 1937; Zarys filozofii, tum. J. Hosiassonwna, 1939; Analiza
logiczna, Glos Anglii", 1947; - Dlaczego nie jestem chrzecijaninem, tum. A. Kurlandzka, 3 wyd. 1956; 4 wyd. 1959;
Wstp do filozofii matematyki, tum. Cz. Znamierowski, 1958; Mj rozwj filozoficzny, tum. H. Kra helska i Cz.
Znamierowski, p-zedm. L. Kj, 1971, BKF; - Autobiografia, t. l 1872- 1914, tum. B. Zie-liski, przedm. K.
Szaniawski, i971; t. 2 1914-1944, 1968.
SANTAYANA. Herezja filozoficzna, tum. J. Szmyd, w zbiorze: Filozofia i socjologia XX wieku,
2 wyd. 1965.
MERC1ER. Historia psychologii nowoytnej, tum. W. Kosiakiewicz, 1900; Logika, tum. jw., 1900, 2 wyd.
1906; - Psychologia, tum. A. Krasnowolski, 1901 - 02; - Kryteriologia, czyli traktat o pewnoci, tum. W.
Kosiakiewicz i A. Krasnowolski, 1901; - Metafizyka oglna, tum. W. Kosiakiewicz. S. Brzozowski, A. Krasnowolski i
A. Woroniecki, 1902; Neoscholastycyzm, warunki jego ywotnoci, Przegl. Powsz.", 1904 i oddzielnie.
MARITAIN. Filozofia przyrody. Yerbum", 1934; - Katolicyzm i filozofia, tame, 1934; - O now cywilizacj
chrzecijask, 1935; - Nauka i mdro, tum. M. Reult, 1936; - Sztuka i mdro, tum. K. i K. Grscy, 1936; Religia i kultura, tum. H. Wyk-Widawska, 1937; - Rozum i ycie, tum.

W. Klimkiewicz, Kultura", 1937; - Rozwaania poetyczne, tum. H. Wyk-Widawska, tame; - Myl katolicka i jej
misja, tum. jw., tame; - Trzej reformatorzy; Luter, Descartes, Rousseau, tum. i wstp K. Michalski, 1939; Humanizm
integralny, (Londyn) 1960.
MOUNIER. Co to jest personalizm oraz wybr innych prac, tum. D. Eska, A. Turowiczowa i A. Krasiski, wstp
J. Turowicz, 1960; Wprowadzenie do egzystencjalizmw oraz wybr innych prac, tum. A. Bukowska, E.
Krasnowolska i in., 1964; Fragmenty pism, tum. T. Mrwczyski i A. Krasiski w zbiorze: Filozofia i socjologia
XX
wieku, 2 wyd. 1965; - Chrzecijastwo i pojcie postpu, tum. E. Krasnowolska i in., wyb. i opra. J. Zabocki, 1968.
TE1LHARD DE CHARDIN. Wybr pism, tum. W. Sukiennicka i M. Tazbir, 1965, 2 wyd. rozszerz. 1966
(bibliogr.); - Duch ziemi - refleksje nad postpem. Wsplne credo, fragm. z "Construire la terre->, tum. J. Ewert, 1961;
Czowiek. Struktura i kierunki ewolucji grupy zoologicznej ludzkiej, tum. J. i G. Fedorowscy, 1962; - Myli o
szczciu, tum. mg., Znak", 2/3, 1962; rodowisko Boe, tum. W. Sukiennicka; - Wybr pism (fragmenty), tum. Z.
Wodkowa, HM i mg., w pracy T. Ptua-skiego: T. de Chardin, 1963. Pisma wybrane, tum. W. Sukiennicka, M.
Tazbir, 1967.
CASS1RER. Wybr pism (fragmenty), tum. M. Skwieciski i H. Buczyska, w pracy teje autorki:
Cassirer, 1963; - Mit pastwa (fragmenty), tum. H. Buczyska w zbiorze: Filozofia i socjologia XX w., 2 wyd. 1965; Esej o czowieku. Wstp do filozofii kultury, tum. A. Staniewska, przedm. B. Sucho-dolski, 1971.
NATORP. Fragment z Philosophie, tum. J. Oarowski, w zbiorze: Filozofia i socjologia XX w., 2 wyd. 1965.
CROCE. Krytyka sztuki i historii sztuki (rozdzia z Breviariodi estetica), Przegl. Wspcz.", 1924; Antyhisloryzm, Marchot", 1924-25; Zarys estetyki, tum. zesp., wstp Z. Czerny, 1961.
PLECHANOW. Pisma wybrane, 1959; Podstawowe zagadnienia marksizmu, 1945, 6 wyd. 1950; O materia
islycznym pojmowaniu dziejw, 1946, n. wyd. 1950; - O roli jednostki w historii, 1947, n. wyd. 1949, 1951; Przyczynek do zagadnienia rozwoju monistycznego pojmowania dziejw, tum. R. Granas, 1948, 1949; Historia
rosyjskiej myli spoecznej (wybr), tum. R. Hekkier, S. Halbersztadt i in., opra. A. Walicki, L. Bazylow i in., 3 t.,
1966.
LENIN. Dziea, 45 t., indeksy l t., przek. i opra, z 4 wyd. ro. przygot. przez Instytut Marksa, Engelsa, Lenina,
Stalina (pniejszy Instytut Marksizmu-Leninizmu) w Moskwie, 1950- 1975; Dziea wybrane w 2 t., (Moskwa)
1948,
(Warszawa) 1949; Co robi?, 1948, 1951; - Dwie taktyki socjaldemokracji w rewolucji demokratycznej, 1945, 1949; Dziecica choroba lewicowoci w komunizmie, 1945, 1948, 1949; - Ekonomika i polityka w epoce dyktatury
proletariatu oraz inne artykuy z lat 1918 -1923, 1948, 1949, 1950; - Imperializm jako najwysze stadium kapitalizmu,
1947, 1950; - Marksizm a rewizjonizm, 1948, 1950; - Pastwo a rewolucja, 1949, 1950; - Karol Marks, 1945, 1948,
1951; - Marks, Engels, marksizm, 1948, 1949; O zwizkach zawodowych, 1948, 1949; Rewolucja proletariacka
a
renegat Kautsky, 1949; O Komunie Paryskiej, 1949, 1950; - Materializm a empiriokrytycyzm, 1949; - Zeszyty
filozoficzne, 1956.
STALIN. Dziea, 13 t., przek. z wyd. ro. przygot. przez IMEL w Moskwie, 1949 - 51; O materializmie
dialektycznym i historycznym, 1946, 1949; - O podstawach leninizmu, 1949; - Zagadnienia leninizmu, 1947, 1948,
1949, 1954, 1955.
JEVONS. Zasady nauki. Traktat o logice i metodzie naukowej, tum. M. Choynowski i B. J. Gawecki, wstp B. J.
Gawecki, 2 t., 1960:
FREGE. Pisma semantyczne, tum., wstp i przyp. B. Wolniewicz, 1977, BKF. QUINE. Z punktu widzenia logiki.
Eseje

logiczno-filozoficzne, tum. i wstp B. Stanosz, 1969. NAGEL. Struktura nauki. Zagadnienia logiki wyjanie
naukowych, tum. zbir. 1970. WHITEHEAD. Wstp do matematyki, tum. W. Wojtowicz, 1914; Matematyka jako
element w historii myli, tum. A. Iwaszkiewiczowa, Twrczo", l, 1947.
PLANCK. Jedno fizycznego obrazu wiata. Wybr pism filozoficznych, tum. R. i S. Kernerowie. Dodatek: W.
Krajewski, M. Pianek jako filozof, 1970.
EINSTEIN. Mj obraz wiata, tum. S. ukomski, 1935; Istota teorii wzgldnoci, tum. A. Traut-ma, 1958;
Ewolucja fizyki, tum. R. Gajewski, 1959 (wspautor: L. Infeid).
FREUD. Psychopatologia ycia codziennego, tum. L. Jekels, H. lvanka, ok. 1910; O psychoanalizie, tum. L.
Jekels, 1911; Wizerunek wasny, tum. H. Zaszupin, 1936; Wstp do psychoanalizy, tum. S. Kempnerwna i W.
Zaniewicki, wstp L. Korzeniowski, 2 wyd. 1958; Fragmenty Zarysu
404

psychoanalizy i Nieukontentowania w kulturze, tum. H. Skwieciski w zbiorze: Filozofia i socjologia XX w., 2


wyd.
1965; Poza zasad przyjemnoci (wybr pism filozoficznych), tum. J. Prokopiuk, 1975; 2 wyd. 1976.
ADLER. Psychologia indywidualna w wychowaniu, tum. M. Kreczowska, 1934, n. wyd. 1946; Znajomo
czowieka. Charakter, 1934, n. wyd. tum. J. Buchholtzowa (Bukolska) 1948; Sens ycia, tum. M. Kreczowska,
1938; - Wiedza o yciu, tum. J. Mirski, 1939.
DURKHEIM. Prba okrelenia zjawisk religijnych, tum. S. Brzozowski, 1903; Fragmenty pism Durkheima,
tum. J. Szacki, w pracy tego autora: Durkheim, 1964; Socjologia i jej dziedzina bada, tum. J. Szacki i J.
Trybusiewicz, w zbiorze: Filozofia i socjologia XX w., 2 wyd. 1965; Zasady metody socjologicznej, tum. J. Szacki,
1968.
KOO WIEDESKIE. Fragmenty pism Schlicka, Carnapa, Wittgensteina, tum. H. Buczyska, M. Skwieciski i
J. Carewicz, w pracy H. Buczyskiej: Koo Wiedeskie, 1960.
SCHLICK. Zagadnienia etyki, tum. M. i A. Kawczakowie, 1960. Fragmenty pism tum. H. Buczyska w
zbiorze: Filozofia i socjologia XX w., 2 wyd. 1965.
CARNAP. Filozofia jako analiza jzyka nauki, tum. A. Zabudowski, 1969.
WITTGENSTEIN. Wykady o wierze, tum. A. Wierzbicka, Znak", 7 - 8, 1969; - Tractatus logico-philosophicus,
tum. B. Wolniewicz, 1970, BKF; Dociekania filozoficzne, tum., przyp. i wstp B. Wol-niewicz, 1972, BKF.
HEIDEGGER. Fragmenty z uKant und das Problem der Metaphysik, tum. M. Skwieciski, w zbiorze:
Filozofia i socjologia XX w., 2 wyd. 1965; Fragmenty z Sein und Zeit, tum. L. Kotakowski i J. Po-omski, w
zbiorze; Filozofia egzystencjalna, 1965.
JASPERS. Fragmenty z Vom Ursprung und Ziel der Geschichte, tum. L. Koakowski, w zbiorze:
Filozofia egzystencjalna, 1965; Fragment z Philosophie, pt. Krytyka pozytywizmu i idealizmu, tum. H. Giliner,
w
zbiorze: Filozofia egzystencjalna, 1965.
SARTRE. Fragmenty z L'Etre et Neant i Situations, tum. A. Milecki, K. Pomian i J. Piasecka, w zbiorze:
Filozofia egzystencjalna, 1965; Czym jest literatura? tum. J. Lalewicz, wybr A. Tatarkie-wicz, 1968;
Wyobraenie. Fenomenologiczna psychologia wyobrani, tum. P. Beylin, 1970.
MARCEL. By i mie, tum. P. Lubicz, 1962; Od sprzeciwu do wezwania, tum. S. awicki, 1965; Homo
viator. Wstp do metafizyki nadziei, tum. P. Lubicz, 1959; Fragmenty z Etre et Avoir, tum, zesp., oraz z
Presence et immortalite, tum. A. Milecki, w zbiorze: Filozofia egzystencjalna, 1965.
SZESTOW (SHESTOY, SESTOY). Egzystencjalizm jako krytyka fenomenologii, tum. H. Krahelska, w zbiorze:
Filozofia egzystencjalna, 1965.
CAMUS. Czowiek zbuntowany, (Pary) 1958.
WYBORY TEKSTW. Filozofia i socjologia XX wieku, 1962; 2 wyd. w 2 t., 1965, zawiera rozprawy i studia
oraz fragmenty tekstw (przekady). Filozofia egzystencjalna, 1965. Logika i jzyk. Studia z semiotyki logicznej
(antologia), wybr, tum. i opra. J. Pelc, 1967 (zawiera przekady prac: H. Rei-chenbacha, G. Fregego, B. Russella, M.
Blacka, A. Churcha, P. T. Geacha, G. Ryle'a, R. Carnapa, P. F. Strawsona, N. Goodmana i in.).
OGLNE OPRACOWANIA FILOZOFII XX WIEKU
F. Ueberweg, Grundriss der Geschichte der Philosophie, 12 wyd., t. 4 i 5, 1923 - 28. - G. de Rug-giero. La filosofia
contemporanea, 2 t., 1920; Filosofi del Novecento, 1933, 3 wyd. 1946; tum. niem. 1949. - R. B. Perry, Philosophy
of
the Recent Past, 1926. - C. Joel, Die Oberwindung des XIX Jahrh. im Denken der Gegenwart, Kantstudien", 1927. Philosophy To-day, dzieo zbir., red. E. L. Schaub, 1928. E. v. Aster, Die Philosophie der Gegenwart, 1935. - W.
Windelband, Lehrbuch der Geschichte der Philosophie (dodatek opra. H. Heimsoeth), 1935. - J. Laird, Recent
Philosophy, 1936. -J. Hessen, Die philosophischen Stromungen der Gegenwart, 2 wyd. 1940. E. Brehier, Histoire de
la philosophie, t. 2, 1943 - 44. J. D. Garcia Bacca, Nueve grandes filosofos contemporaneos y sus temas, 21.,
(Caracas) 1947. - Twentieth Century Philosophy. Living Schools of Thought, dzieo zbir., red. D. D. Runes, 1947, n.

wyd. 1958. L. Landgrebe, Philosophie der Gegenwart, 1952. - F. Sawicki, Lebensanschauungen moderner Denker, t.
2 Die Philosophie der Gegenwart, 1952. - W. Stegmuller,
405

Hauptstromungcn der Gegenwartsphilosophie, 1952, 3 wyd. 1965; tum. ang. 1969. P. Harriman, Twentieth Century
Philosophy, 1954. J. Hirschberger, Geschichte der Philosophie, t. 2 Neuzeit und Gegenwart, 2 wyd. 1955. - H.
Dumery, Regards sur la philosophie contemporaine, 1956. F. Ch. Co-pleston, Contemporary Philosophy. Studies of
Logical Positivism and Existentialism, 1957. J. Pass-more, A Hundred Years of Philosophy, 1957. A. Weber, D.
Huisman, Tableau de la philosophie contemporaine, 1957. G. Lehmann, Geschichte der Philosophie. Die
Philosophie
im ersten Drittel des zwanzigsten Jahrhunderts, 2 t., 1957 - 60. N. Abbagnano, Storia delia filosofia, t. 2, cz. 2 Filosofia del romanticismo. Filosofia contemporanea, 1958. J. Ferrater Mora, Philosophy Today: Con-flicting
Tendencies
in Contemporary Thought, 1960. - Paths to the Present: Aspects of European Thought tropi Romanticism to
Existentialism, wyd. E. J. Weber, 1960. Problemy istorii filosofskoj i socio-logieskoj myli XX veka, red. M. T.
Jovuk i S. F. Keekjan, 1960. A. Banfi, Filosofi contemporanei, 1961. - A. S. Bogomolov, Ideja razvitija v
buruaznoj filosofii XrX i XX v., 1962. H. Van Lier, Le nouvel ag, 1962. E. Gilson, T. Langan, Modern
Philosophy, 1963. - V. E. Amend, L. T. Hend-rick. Ten Contemporary Thinkers, 1964. H. Prosch, The Genesis of
Twentieth Century Philosophy, 1966. - M. Weitz (wyd.), Twentieth-Century Philosophy: the Anaytic Tradition, 1966.
R. Klibansky (wyd.). La philosophie contemporaine. Chroniques, t. l - 3, 1968 -1969; t. 4 Ethique, esthetique, droit,
religion, politique, materialisme historique et dialectique. La philosophie en Europ Orientale, en Asie et en Amerique
Latine, 1971. A. R. Caponigri, Philosophy from the Ag of Positivism to the Ag ofAnaysis, 1971. L.
Geymonat,
Storia delpensiero filosofico e scientifico, t. 6 II Novecento, 1972. Histoire de la philosophie. Idees, doctrines, red.
F.
Chatelet, t. 7 De 1860 a nosjours, 1973. Buruaz-naja filosofija XX veka, red. L. N. Mitrochin (i in.), 1974. J.
Speck (wyd.), Grundprobleme der grossen Philosophen, t. 5 Philosophie der Gegenwart (Moore-Goodman-Quine-RyleStrawson-Austin), 1975.
E. Brehier, Problemy filozoficzne XX wieku, tum. M. Tazbir, 1958. - Panorama myli wspczesnej, red. G. Pico,
(Paris) 1960.
J. Pastuszka, Filozofia wspczesna, l, 1934. W. Tatarkiewicz, Prba charakterystyki filozofii XX wieku,
Sprawozd. Tow. Nauk. Warsz.", 33 - 38, 1945. - Z. Zawirski, O wspczesnych kierunkach filozofii, 1947. I. M.
Bocheski, Europaische Philosophie der Gegenwart, 1947, 2 wyd. 1951; przek. ang. 1974.
OPRACOWANIA FILOZOFII W POSZCZEGLNYCH KRAJACH
Anglia. R. M et z, Die philosophischen Sttmungen der Gegenwart in Grossbritanien, 1935; The Hundred Years
of British Philosophy, 1950. Contemporary British Philosophy, wyd. J. H. Muirhead, 2 t., 1924 - 25; 3 series wyd.
D.
H. Lewis, 1956. Essays in Philosophy from David Hume to Bertrand Russell, wyd. H. Peterson, 1959. - A. J. M.
Milne, The Social Philosophy ofEnglish Idealism, 1961. -British Philosophy in the Mid-Century. A Cambridge
Symposium, wyd. C. A. Mace, 2 wyd. 1966. R. Bubner, Sprache und Anaysis. Texte ur englischen Philosophie der
Gegenwart, 1968. B. Magee, Modern British Philosophy, 1971. - G. J. Warnock, Englische Philosophie im 20.
Jahrhundert, 1971. -P. Dubois, Langage et metaphysique dans la philosophie anglaise contemporaine, 1972. A. S.
Bogomolov, Anglijskaja buruaznaja filosofija XX veka, (Moskva) 1973.
Francja. D.Parodi, La philosophie contemporaine en France, 1926. Philosophes et savants francais du XX s.,
wyd. J. Baruzi et R. Poirier, 3 t., 1926. A. Cresson, Les courants de la pensee philosophique francaise, 1927, 6 wyd.
1950. J. Benrubi, Les sources et les courants de la philosophie contemporaine en France, 1933. A. Etcheverry,
L'idealisme francais contemporain, 1934. L. La-velle. La philosophie francaise entre les deux guerres, 1942.
L'activite philosophique contemporaine, praca zesp, pod red. M. Farbera, t. 2 La philosophie francaise, 1950; to
samo w je. ang., 1950. French Philosophers from Descartes to Sartre, wyd. L. M. Marsak, 1961. L. Se.ve, La
philosophie francaise contemporaine et s genese de 1789 a nosjours, 1962. J. Lacroix, Panorama de la philosophie
francaise contemporaine, 1966. V. N. K u zn o v, Francuzskaja buruaznaja filosofija XX veka, (Moskwa) 1970.
R. Jlivet, Franzsische Existenzphilosophie, Bibliogr. Einfuhr. in das Studium der Philos., red. I. M. Bocheski,
1948. - G. Varet, La philosophie francaise 1958 -1961, 1961.
USA. Contemporary American Philosophy, wyd. G. Adams i W. P. Montague, 1930. - G. E. Mul-ler,
Amerikanische Philosophie, 1936, 2 wyd. 1950. P. R. Andersen, M. H. Fish, Philosophy in A merica, 1939. - W. G.
Muelder, L. Sears, The Development of American Philosophy, 1940.406

H W. Schneider, History of American Philosophy, 1946. L'activite philosophique contemporaine, praca zesp, pod
red. M. Farbera, t. l La philosophie americaine, 1950; to samo w je. ang., 1950. G. Deledalle, Histoire de la
philosophie americaine, 1954. J. L. Bd, Men and Movements in American Philosophy, 4 wyd., 1955. H. B. van
Wesep, Seven Sages. The Story of American Philosophy;
Franklin, Dewey, Emerson, Santayana, Jrmes, Peirce, Whitehead, 1960. - O. L. Reiser, Man's New Image of Ma. A
Interpretation of the Development of American Philosophy from Puritanism to Worid Humanism 1961. P. Kdvaly,
Americky personalismus, (Praha) 1962. J. E. Smith, The Spirjt of American Philosophy (Peirce, James, Royce,
Dewey and Whitehead), 1963; Contemporary American Philosophy, seria 2, 1970. A. J. Reck, Recent American
Philosophy. Studies of Ten Representative Thinkers, 1964 (wiele wyda). Philosophy in America, wyd. M. Black,
1965. D. V. Ermolenko. Sovremennja buruaznaja filosofija SS., 1965. P. Kurtz, American Philosophy in the
Twentieth Century, A. Sourcebook from Pragmatism to Philosophical Antlysis, 1966. R. W. Sellars, Reffections on
American Philosophy from Within, 1969. M. White, Science and Sentiment in America. Philosophical Thought
from
Jonathan Edwards to John Dewey, 1972. R. B. Win n, Amerikanische Philosophie, Bibliogr. Einfuhr. in das
Studium
der Philos., red. I. M. Bocheski, 1948.
Wochy. G. Mehiis, llalienische Philosophie der Gegenwart, 1932. E. Garin, Cronache di filo-sofia italiana
(1900- 1943), 2 wyd. 1959; to samo w tum. ro., 1965. La filosofia eontemporanea in Italia. Societa e filosofia
di oggi in Italia, 1958. - Bibliografia filosofica italiana, dal 1900 at 1950, red. E. Castelli, 4 t., 1950 56. - M. F.
Sciacca,
La filosofia oggi, 1945; - II secolo XX, 2 t., 1947; - Ita-lienische Philosophie der Gegenwart, Bibliogr. EinfOhr. in das
Studium der Philos., red. I. M. Bocheski, 1948.
Niemcy. Die Philosophie der Gegenwart in Selbstdarstellungen, wyd. R. Schmidt, 7 t., 1921 29 (obejmuje gwnie
filozofw niemieckich). B. Groethuysen, Introduction a la pensee philosophique allemande depuis Nietzsche, 1926.
G. Gurwitch, Les tendences actuelles de la philosophie allemande, 1930. - B. Schwarz, Deutsche systematische
Philosophie, 2 t., 1931 - 34. - A. Messer, Die Philosophie der Gegenwart in Deutschland, 8 wyd., 1934. G.
Lehmann,
Die deutsche Philosophie der Gegenwart. 1943. A. Hubscher, Denker unserer Zeit, 2 t., 1956 - 57, 2 wyd. 1958 (t. 2
zawiera teksty). -R. O. Gropp, Das nationale philosophische Erbe. Ueber die progressive Grundlinie in der deutschen
Philosophiegeschichte, 1960. - L. Landgrebe, Filosofia pfitomnosti. Nemecka filosofie 20. stoleti, (Praha) 1968. P.
Trotignon, La .philosophie allemande depuis Nietzsche, 1968. M. Klein, E. Lange, F. Richter, ur Geschichte der
marxistisch-leninistischen Philosophie in Deutschland, t. l, cz. l - 2,1969. O. F. Bollnow, Deutsche
Existenzphilosophie, Bibliogr. Einfuhr. in das Studium der Philos., red. I. M. Bocheski, 1953.
ZSRR. Marksistsko-leninskaja filosofija. Praca zbir., (Moskwa) 1965, 3 wyd. 1968. - E. Laszlo, Philosophy in the
Soviet Union. A Survey of the Midsixties, (Dordrecht) 1967. - R. Kirchhoff, Die marxistisch-leninistische Philosophie
und der ideologischer Kampf der Gegenwart, (Berlin) 1970. A. F. Oku o v, Sovetskaja filosofskaja nauka i ee
problemy, (Moskwa) 1970.
Inne kraje. A. Guy, Les philosophes espagnols d'hier et d'aujourd'hui, 2 t., 1956 (t. 2 zawiera wybr tekstw). R.
E. Olson, A. M. Pau, Contemporary Philosophy in Scandinavia, 1972. A. G. Myslivenko, Filosofskaja mysi' v
vecii. Osnovnye etapy i tendencii razvitija, (Moskwa) 1972. Istorija na filosofskata misal v Balgarija, red. T.
Pavlov
(i in.), (Sofija) 1970. A. Bankov, Histoire de la pensee philosophique en Bugarie, (Sofia) 1974. Prehl'ad dejin
slovenskej filozofie, (Bratislava) 1965. Curente si orientari in istoria filozofiei romanesti, (Bucure$ti) 1967. Le
temps et la mort dans la philosophie contemporaine d'Amerique latine, zbir prac, 1971. M. Vitier, Las ideas y la
filosofia en Cuba, (La Habana) 1970. R. Brown, C. D. Rollins, Contemporary Philosophy in Australia, 1969.
B."Juhos, Aktualny stan filozofii naukowej w Austrii, Ruch Filoz.", 21, 1962. L. Apostel, Wspczesna
filozofia belgijska, Ruch Filoz.", 22, 1964. - D. Spasow, Spojrzenie na wspczesn bugarsk myl filozoficzn,
Ruch
Filoz.", 21, 1962. - J. Srzednicki, Filozofia w Australii, Ruch Filoz.", 21, 1962. - Filozofia za granic (wioska,
szwedzka, francuska, amerykaska, radziecka, belgijska w latach 1939-48), Przegl. Filoz.", 43-44, 1947 - 49. Filozofia w Stanach Zjednoczonych 1939-1947, opra, zbir. H. D. Aiken, W. Craig, H. Hi, A. Iwaska, H. W.
Johnstone, D. Wicentowicz--Hi, Przegl. Filoz.", 44, 1948. - H. Buczyska-Garewicz, Znak - znaczenie - warto.
Szkice o filozofii amerykaskiej, 1975. - Woska filozofia wsplcz., wyd. A. Nowicki, 1977.
407

ZAGADNIENIA l KIERUNKI. FILOZOFIA NAUKI


.1. Sageret. La revolution philosophique et la science, 1924. - W. C. D. Dampier-Whetham, A History of Science
and Its Relations with Philosophy and Religion, 1930, 4 wyd. 1948; to samo w tum. niem., 1952; to samo w tum.
franc., 1951. H. Rombach. Substanz, System, Struktur. Die Ontologie des Funktionalismus und der philosophische

Hintergrund der modernen Wissenschaft, 1965. - A. White-head, Science and the Modern World. Lowell Lectures
1925,
1967. P. Suppes, Studies in the Metho-dology and Foundations of Science, Selected Papers from 1951 - 1969,
(Dordrecht) 1966. -- Philosophy, Science and Method. Essays in Honour of Ernest Nagel, wyd. S. Morgenbesser, P.
Suppes, M. White, 1969. Proceedings of the International Colloquium in the Philosophy of Science, London 1965,
wyd. l. Lakatos, A. Musgrave, 1970. - Readings in the Philosophy of Science, ed. B. A. Brody, 1970. -N. R. Hanson,
Observation, Explanation. A Guide to Philosophy of Science, 1971. E. Nagel, S. Bromberger, A. Grunbaum,
Observation and Theory in Science, 1971. M. Pianek, Sinn und Grenzen der exakten Wissenschaft, 1971. - P.
Weingartner, Wissenschaftstheorie, 1971. -G. H. v. Wright, Explanation and Understanding, (Ithaca) 1971. R.
Harre,
The Philosophies of Science. A Introductory Survey, 1972. J. Losee, A Historical Introduction to the Philosophy of
Science, 1972. Marksisisko-leninskaja filosofija kak metodologija obsestvennych i estestvennych nauk, red. G. V.
Platonov. S. A. Petrusevskij, (Moskwa) 1972. - Metodologieskie problemy nauki. Mat. konfer. 1972, red. L. Ja.
Stanis,
Ju. N. Trubicyn, (Moskwa) 1972. - Boston Studies in the Philosophy of Science. wyd. seryjne, do r. 1976 wyszo 16
tomw. - J. Freund, Les iheories des sciences humaines, 1973.
Y. E ka na, The Interaciion Between Science and Philosophy, 1974. E. Laszlo, Beyond Scepticism and Realism. A
Constructive Exploration of Husserlian and Whiteheadian Methods of lnquiry, 1966. J. Lebacqz, De 1'identiie au
multiple. Le probleme des universaux reconsidere a la lumiere du bergsonisme et des philosophies existentialistes,
1968.
B. H. Son, Science and Person. A Study on the Idea of Philo-sophy as Rigorous Science'> in Kant and Husserl, 1972.
J, Guitton, Profils paralleles. Pascal, Leibniz, Newman, Teilhard. Bergson, CIaudel, Heidegger, 1970. A. Naess, Four
Modern Philosophers: Carnap, Wiltgenstein, Heidegger, Sartre, 1968. - P. Gorsen, ur Phanomenologie der
Bewusstseinsstroms. Bergson, Diithey, Husserl, Simmel und die Lebensphilosophischen Antinomien, 1966. H. Lubbe,
Bewusstsein in Geschichten (Mach Husserl Schapp - Wittgenstein), 1972.
l. M. Bocheski, The Methods of Contemporary Thought, 2 wyd. 1968. S. Amsterdamsk i, Mid/y
dowiadczeniem a metafizyk. Z filozoficznych zagadnie rozwoju nauki. 1973. - B. Suchodolski, Nauka a
wiadomo
spoeczna, 1974. Z bada nad spoeczn funkcj nauki, praca zbir., red. Z. Kowa-lewski. 1974. H. BuczyskaGarewicz, Uczucia i rozum w wiecie wartoci. Z historii filozofii wartoci (Br.entano, Meinong, Husserl, Scheler,
Hartmann), 1975.
BIBLIOGRAFIA. Bibliographie de la philosophie, wyd. Institut International de Philosophie, Paris. 21 tomw do r.
1974 (dzia polski opra, l. Dmbska). Bibliographische Einfuhrungen in das Studium der Philosophie, red. t. M.
Bocheski, 1948 i n. -- G. A. de Brie, Bibliographia philosophica 1934 - 1945, 1950. Philosophischer
Literaturanzeiger. Ein Referateorgan fur die Neuerscheinungen der Philosophie und ihrer gesamten Grenzgebiete, wyd.
G. Schischkoff, 1960. Studien und Materialen ur Geschichte der Philosophie, Hildesheim (wyd. seryjne), 15 tomw
do r. 1976. Najpeniejsza bieca bibliografia w Repenoire Bibliographique de la Philosophie", (Louvain), 26 tomw
do r. 1974.
OPRACOWANIA SZCZEGOWE
FAZA PIERWSZA: 1900- 1918
JAMES i PRAGMATYZM. E. Boutroux, W. James, (Paris) 1911; to samo w przekl. ang. 1912,
1 w przekf. niem. 1912. - W. Caldwell, Pragmatism and Idealism, 1913. H. M. Kallen, W. James and H. Bergson,
1914. J. Turner, Examination of W. James' Philosophy, 1919. E. Leroux, Pragma-tisme american et anglais, 1923. G. Sorel, De 1'utilite du pragmatisme, 2 wyd., 1928. - G. Maire, W. James et le pragmatisme religieux, 1933. R. B.
Perry.The Thought and Character of W. James,
2 l.. 1936. n. wyd. 1962. - In Commemoration of William James, 1842- 1942, praca zesp., 1942.
40S

R. Abel, The Pragmatic Humanism of F. C. S. Schiller, 1955. H. Schmidt, Der Begriff der Erfahrungs-kontinuitat bei
W. James und seine Bedeutung fur den amerikanischen Pragmatismus, 1959. L. R. M-or-ris, W. James, Message of
aModern Mind, 1960. - E. C. Moore, American Pragmatism. Peirce, James, Dewey, 1961. - J. Linschoten, Auf dem
Wege zu einer phancmenologischen Psychologie, 1961. - Th. ffelholz, Die Rechtsphilosophie des Pragmatismus,
1961. A. O. Lovejoy, The Thirteen Pragma-tisms and Other Essays, 1963. - G. W. Allen, William James. A
Biography,
1967. - A. J. Reck, Intro-duction to W. James. A Essay and Selected Texts, 1967. G. A. Roggerone, James e la crisi
delia coscienza contemporanea, 2 wyd., 1967. B. Wilshire, W. James and Phenomenology. A Study of i-The
Principles of Psychology, 1968. C. Morris, The Pragmatic Movement in American Philosophy, 1970. - E. Leroux,

Bibliographie methodique du pragmatisme americain, anglais et italien, 1923.


E. Boutroux, W. James, Twrca pragmatyzmu, Widnokrgi", 1911. Th. Flournoy, Filozofia W. Jamesa, tum.
de Beaurain, 1923. - M. Cornforth, O pragmatyzmie, Myl Wspcz.", 1949.
F. Klinik, Pragmatyzm i modernizm, Przegl. Powsz.", 1908. A. Mahrburg, O pragmatyzmie, Przegl. Powsz.",
1908. - W. Biegaski, Prewidyzm i pragmatyzm, Przegl. Filoz.", 13, 1910. S. Brzozowski, Idee (rozdzia:
Pragmatyzm i materializm dziejowy), 1910. W. witalski, Der Wahrheils-begrifT des Pragmatismus nach W. James,
1910. - R. Radziwiowicz, Pragmatyzm, Sfinks", 1911. -F. Nossig, Pragmatyzm jako nowy kierunek filozofii,
Krytyka", 1911. - W. M. Koztowski, Pragmatyzm, Przegl. Filoz.", 14, 1911: Pragmatism and Positivism, 1926. - W.
J. Grzybowski, Pragmatyzm dzisiejszy, prba charakterystyki, 1912. Cz. Znamierowski, Der Wahrheitsbegriff des
Pragmatismus, Diss. (Bazylea), 1912. - B. Biegeleisen, Pragmatyzm i matematyka, Przegl. Filoz.", 16, 1913. J.
Mirski. Uwagi nad pragmatyzmem jako metod heurystyczn i opisow, Kwart. Filoz.", l, 1923. A. Gella, Spoeczny
pragmatyzm w kulturze amerykaskiej, Kult. i Spoecz.", 1961. H. Buczyska-Garewicz, Warto i fakt.
Rozwaania o pragmatyzmie, 1970.
J. Kodisowa, W. James i pragmatyzm, Prawda", 1910. - R. Radziwillowicz, W. James, Sfinks", 1910. - W.
Witwicki, W. James, prb charakterystyki, Ruch Filoz.", l, 1911; -W. James jako psycholog, Przegl. Filoz.", 16,
1913. J. Hempel, Dowiadczenia religijne, Krytyka", 1912. -S. J. Agatstein, W. James jako psycholog i filozof
religii,
Kwart. Filoz.", 15, 1938. -- A. Sikora, Posowie do przekt. poi. Pragmatyzmu W. Jamesa, 1957; James i pragmatyzm,
w zbiorze: Filozofia i socjologia XX w., 1962, 2 wyd. 1965. H. Buczyska-Garewicz, James, 1973 (zaw. rwnie
wybr tekstw).
PEIRCE. J. Buchler, Ch. Peirce's Empiricism, 1939. - J. K. Feibleman, A Introduction to Peirce^ Philosophy, 1946,
n. wyd. 1960 i 1970(przedm. B. Russell). -- Ph. P. Wiener, Eyolution and the Foun-ders of Pragmatism, 1949. - T. A.
Goudge, The Thought of Peirce, 1950. - W. B. Gallie, Peirce'and Pragmatism, 1952. J. v. Kempski, C. S. Peirce und
der Pragmatismus, 1952. - Studies in the Philosophy of C. S. Peirce, wyd. P. P. Wiener i T. H. Young, 1952; 2 seria:
wyd. E. C. Moore i R. S. Robin, 1964. M. G. Murphey, The Development of Peirce's Philosophy, 1961. - A. T.
Schultz,
Panorama der Asthetik von Charles Sanders Peirce, 1961. H. Wennerberg, The Pragmatism of C. S. Peirce, 1962. - J.
F.
Boler, Charles Peirce and Scholastic Realism, 1963. - M. H. Thompson, The Pragmatic Philosophy of C. S. Peirce,
1963.
W. P. H a a s, The Conception of Law and the Unity of Peirce's Philosophy, 1964. J. J. Fitzgerald, Peirce's Theory of
Signs as Foundation for Pragmatism, 1966. A. J. Ayer, The Origins of Pragmatism. Studies in the Philosophy of C.
S.
Peirce and W. James, 1968. Ju. -K. Melvil', arlz Pirs i pragmatizm, (Moskwa) 1968. Cheng Chung-ying,
Peirce's
and Lewis's Theories of induction, 1969. - W. H. Davis, Peirce's Epistemology, 1972. D. Greeniee, Peirce's Concept
of Sign, 1973. - D. D. Roberts, The Existential Graphs of C. S. Peirce, 1973. - Od r. 1965 wychodzi czasopismo:
Transactions of the C. S. Peirce Society. A Quarterly Journal in American Philosophy", Bunalo, N. Y. Bibliografia
Peirce'a w tomie 8 Collected Papers of Ch. S. Peirce, 1958.
M. Dobrosielski, O nowym wydaniu Prac zebranych C. S. Peirce'a, Studia Filoz.", 3, 1962; -- rda i geneza
pragmatyzmu C. S.aPeirce'a, Studia Filoz.", 3(42), 1965; Filozoficzny pragmatyzm C. S. Peirce'a, 1967; C. S.
Peirce' negacja moliwoci poznania intuicyjnego. W: Fragmenty filozoficzne, Ks. Pam. T. Kotarbiskiego, Seria 3,
1967. H. Buczyska-Garewicz, Peirce (teksty Peirce'a tum. Z. Dyjas), 1965; - Znak i rzeczywisto (Peirce),
Czowiek i wiatopogld", l, 1974.
DEWEY. S. Hook, J. Dewey, A Intellectua Portrait, 1939. - F. Leander, The Philosophy of J. Dewey, A Critical
Study, 1939. - The Philosophy ofJ. Dewey, dzieo zbir., red. P. A. Schilpp, 1939 -S. S. White, A Comparison between
Ihe Philosophy of F. C. S. Schiller and J. Dewey, Diss. (Chicago), 1939; The Origin of Dewey's Instrumentalism,
1943.
- H. Branderbury, Kunst als Qualitat der
409

Handlung, J. Dewey's Grundlegung der Asthetik, 1942. R. Kirk, The Conservative Mind, 1953. -A. Child, Making and
Knowing in Hobbes, Vico and Dewey, 1953. - A. Bausola, L'etica di John De-wey, 1960. J. Blewett, John Dewey,
1960. -- G. Deledalle, L'idee d'experience dans la philosophie de John Dewey, Diss. (Paris), 1964, druk 1966. L.
Nissen, J. Dewey's Theory of lnquiry and Truth 1966. - D. C. Mathur, Naturalistic Philosophies of Experience. Studies
in James, Dewey and Farber against the Background of Husserl's Phenomenology, 1971. R. C. Whittemore (wyd.),
Dewey and His Influence. Essays in Honor of G. E. Barton, 19J3. J. A. Boydston, Guide to the Works of J. Dewey,
1972. M. H. Thomas, John Dewey. A Centennial Bibliography, 1962.

J. Piter, Analiza i krytyka teorii dowiadczenia Deweya, Kwart. Filoz.", 10, 1932; - System pedagogiczny Johna
Deweya (m. in. Przestanki filoz. pedagogiki D.), 1946. M. l. ojewska, Filozofia religii J. Deweya, Euhemer", l,
1974.
BERGSON. R. Gillouin, Henri Bergson, ok. 1910. J. Benda, Le bergsonisme ou une philosophie de la mobilite,
1912. - E. Le Roy, Une philosophie nouvelle, 1912. - J. Maritain, La philosophie berg-sonienne, 1914, 2 wyd. 1930;
Metafisica de Bergson, realismo y psicoanalisis, (Buenos Aires) 1938. D. Kerler, Henri Bergson und das Problem
des
Yerhaitnisses zwischen Leib und Seele, 1917. -- W. Carr, H. Bergson: The Philosophy of Change, 1919. - J. Chevalier,
Bergson, 1926, nast. wyd. 1941; -- Entre-tiens avec Bergson, 1959. V. Jankelevitch, H. Bergson, 1931. - R. E.
Lacomle, La psychologie bergsonienne, 1933. - E. Metz, Bergson et le bergsonisme, 1933. - D. Nedeljkovi, AntiBergson. Prolog kritici savremenog intuicionizma v drustvenog misticizma, 1939. A. Cresson, H. Bergson, s vie,
son
oeuvre, 1941, n. wyd. 1955. A. Beguin, P. Thevenaz, Henri Bergson, 1943. - L. Adolphe, La philosophie religieuse
de Bergson, 1946; La dialectique des images chez Bergson, 1951. Les Etudes bergsoniennes, 9 t., 1948 - 70.
Zeszyt Reyue Intern, de Philosophie", 1949, powicony Bergsonowi. -J. Delhomme, Vie et conscience de la vie,
Essai
sur Bergson, 1954. - M. Chauvy, Interiorite, Trois cheminements vers 1'interiorite, Plotin St. Augustin - Bergson,
1957. - F. Heidsieck, H. Bergson et la notion de 1'espace, 1957. G. Pffug, H Bergson, Quellen und Konsequenzen
einer induktiven Meta-physik, 1959. J. Guitton, La vocation de Bergson, 1960. R.-M. Mosse-Bastide, Bergson et
Plotin, 1960. Bergson et nous, Actes du X-e Congres des Soc. de Philos. de la Langue Francaise, 1959, 1960. T.
Hanna, The Bergsonian Heritage, 1962. - F. Meyer, Pour connaitre la pensee de Bergson, 4 wyd., 1964. G.
Mourelos,
Bergson et les niveaux de realite, 1964. M. Barlow, Henri Bergson, 1966. M. Barthelemy-Madaule, Bergson
adversaire de Kant, 1966. - G. Deleuze, Le Bergsonisme, 1966. -A. Robinet, Bergson et les metamorphoses de la duree,
2 wyd., 1966. - P, Trotignon, L'idee de vie et la critique de la metaphysique. Essai sur le systeme de Bergson, Diss.
(Paris), 1966. J. Theau, La critique bergsonienne du concept, Diss. (Aix-en-Provence), 1967. R. Violette, La
spiritualite de Bergson. Essai sur 1'elaboration d'une philosophie spirituelle dans l'oeuvre d'Henri Bergson, Diss.
(Toulouse), 1968. L. Giroux, Reine Dauer und Zeitlichkeit. Bergson und Heidegger, Diss. (Heidelberg), 1969. M.
Yamaguchi, The Intuition ofZen and Bergson, Diss. (Fribourg), 1966, druk Tokyo 1969. G. Le-vesque, Bergson.
Vie
et mort de 1'homme et de Dieu, 1973. G. Bretonneau, L'idee de creation dans la philosophie de Bergson, Diss.
(Lilie),
1974. - P. A. Y. Gunter, H. Bergson. A Bibliography, 1974.
M. Corvaglia, Testamenti> Bergsona, tum. A. Nowicki, Euhemer", 6, 1964.
J. Kodisowa, H. Bergsona ewolucja twrcza, Przegl. Filoz.", 11, 1908; -- H. Bergson i jego syste-mat
metafizyczny, Prawda", 1910. B. Biegeleisen, Filozofia Bergsona, Krytyka", 1909. W. Ko-siakiewicz,
Ewolucja
twrcza Bergsona, Ateneum Kapl.", 1909. K. Twardowski, Odczyty oksfordz-kie Bergsona, Stwo Poi.", 1911.

I. Wasserberg, Irracjonalizm w filozofii wspczesnej, Ruch Filoz.", l, 1911; Irracjonalizm u Bergsona, Przegl.
Filoz.", 15, 1912. J. W. Dawid, O intuicji w filozofii Bergsona, Krytyka", 1911; O filozofii Bergsona, Nowe
Tory", 1911; -- Okoo bergsonizmu, Krytyka", 1912; O intuicji w mistyce, filozofii i sztuce, Krytyka", 1913. J.
Joteyko-Rudnicka, Ewolucja twrcza H. Bergsona, Wszechwiat", 1912. W. Rzymowski, Filozofia H. Bergsona,
Prawda", 1912. - B. Bornstein, Kant i Bergson, Przegl. Filoz.", 16, 1913. - K. Bobrowska, O intuicji Bergsona, Ruch
Filoz.", 3, 1913. J. Kleiner, Z zagadnie bergsonizmu i romantyzmu, Przegl. Filoz.", 23, 1920. R. Ingarden,
Intuition und Intellect bei H. Bergson, Jahrb. f. Philos. u. Phanom. Forschung", 1921. H. Romanowski, Teoria
ewolucji w filozofii Bergsona, Przegl. Powsz.", 1921; Ciao, dusza i wola w filozofii Bergsona, Ateneum Kap.",
1927; Nowa filozofia, krytyka bergsonizmu, 1930; -Renan i Bergson, Szkic porwnawczy, Przegl. Katol.", 1930.

Z. Mysakowski, Intuicjonizm Bergsona, Kwart. Filoz.", 2, 1924. M. Nitecki, Nowa mistyczna filozofia Bergsona i
jej losy, 1927.
410

E. Krakowski, Une familie spirituelle de penseurs: Plotin, Pascal, Maine de Biran, Bergson, 1930; H. Bergson et le
renouveau de la pensee contemporaine, 1931. B. Rutkiewicz, L'anti-intellectua]ismo di Bergson, Rivista di
Filosofia
Neo-Scolastica", 1930. - L. Chmaj, O duszy zamknitej i otwartej, Przegl. Filoz.", 35, 1932. J. Pastuszka, Filozofia
H.
Bergsona, Ateneum Kap).", 1933; - Filozofia religii H. Bergsona, Przegl. Katol.", 1935. T. Radkowski, Henryk

Bergson, Tygodn. Warsz.", 3(10), 1946. - P. Kucharski, Sur le point de depart de la philosophie de Bergson,
Archives
de Philos.", zeszyt: Bergson et le bergsonisme, 1947. - W. Tatarkiewicz, L'esthetique de Bergson et 1'art de son temps,
Buli. de la Soc. Franc. de Philos.", nr spec. Bergson et nous, 1959. l. Dmbska, Sur quelques idees communes a
Bergson, Poincare et Eddington, tame 1959. - W. Strewski, Z historii problematyki negacji. Cz. 2 Ontologiczna
problematyka negacji u Jana Szkota Eriugeny i H. Bergsona, Studia Mediewist.", 9, 1968. - J. Kozlowski, Pojcie
ewolucji u Bergsona i Teilharda de Char.din, 1972. - J. Golichowski, Bergson i scjentyzm. Zesz. Nauk. Uniw. Gd.
Filoz. Socjol.", l, 1974. B. Skarga, Kopoty intelektu. Midzy Comte'em a Bergsonem, 1975.
BLONDEL. P. Henrici, Hegel und Blondel, 1958. J. Ecole, La metaphysique de 1'etre dans la philosophie de M.
Blondel, 1959. R. Saint-Jean, L'apologetique philosophique. Blondel 1893 -1913, Diss. (Paris), 1966. - J. M. van
Parys, La vocation de la liberie. Etude de la liberie d'apres les principales oeuyres philosophiques de M. Blondel, 1968.
J. Flamand, L'idee de mediation chez M. Blondel, 1969.
BRUNSCHVICG. M. Deschoux, La philosophie de L. Brunschvicg. 1949; - L. Brunschvicg ou 1'idealisme a
hauteur d'homme, 1969. R. Boirel, Brunschvicg, S vie, son oeuvre avec un expose de s philosophie, 1964.
HUSSERL i FENOMENOLOGIA. E. Fin k, Die Philosophie Husserls in der gegenwartigen Krisis, Kantstudien",
1923; - Studien ur Phanomenologie 1930- 1939, 1966. -A. D. Osborn, The Philo-sophy of E, Husserl, 1934. - S.
VanniRovighi, La filosofia di E. Husserl, 1939. - G. Berger, Le co-gito dans la philosophie de Husserl, 1941. E. P. Welch,
The Philosophy of Husserl, 1941. M. Farber, The Foundation of Phenomenology. E. Husserl and the Ouest for a
Rigorous Science of Philosophy, 1943, 2 wyd. 1962, 3 wyd. 1967. Problemes actuels de phenomenologie, red. H. L.
van Breda, 1952. A. de Waelhens, Phenomenologie et verite, 1953. Q. Lauer, Phenomenologie de Husserl, 1955;
Phenomenology. lis Genesis and Prospect, 1965. Wyd. zbir.: Husserl, Cahiers de Royaumont, 3, (Paris),
1959. D. Fllesdal, Husserl and Frege, 1958. E. Melandri, Logica e esperienza in Husserl, 1960. A. Roth,
Edmund Husserls ethische Untersuchunge, 1960, G. M. Sciacca, Esistenza e realia in Husserl,
1960. - T. Seebohm, Die Bedingungen der MOglichkeit derTranszendental-Philosophie, 1962. - R. Tou-lemont,
L'essence de la societe selon Husserl, 1962. XIII Congreso Internacional de Filosofia. 4. Sym-posium so6re la
nacin
Husserliana de la Lebenswelt (Mexico), 1963. H. Drue, Edmund Husserls System der phanomenologischen
Psychologie, 1963. E. Levinas, Theorie de 1'intuition dans la phenomenologie de Husserl, 1963. H. Spiegelberg,
Alexander Pfanders Phanomenologie, 1963; Doing Phenomenology. Essays on and in Phenomenology, 1975. U.
Ciaesges, E. Husserls Theorie der Raum-konstitution, 1964. H. Hu l s ma n n. ur Theorie der Sprache bei E.
Husserl, 1964. L. Kelker, R. Sche-rer, Husserl, 1964. l. Kem, Husserl und Kant. Eine Untersuehung tlber
Husserls
Verhaltnis zu Kant und zum Neukantianismus, 1964. L. Robberechts, Husssrl, 1964. D. Christoff, Husserl ou le
retour aux choses. Presentation, choix de textes, bibliographie, 1966. K. Heid, Lebendige Gegenwart, Die Frage
nach
der Seinsweise des transzendentalen Ich bei E. Husserl, 1966. P. Thevenaz, De Husserl a Merleau-Ponty. Qu'est-ce
que la phenomenologie?, 1966. F. Rollin, La phsnomenologie au depart. Husserl, Heidegger, Gaboriau, 1967. R.
Scherer, La phenomenologie des Rechercnes logiques, de Husserl, Diss. (Paris), 1967. R. Boehm, Vom
Gssichtspunkt der Phanomenologie. Husserl-Studien, 1968. G. G ran l, Lesensdu temps et de la perception chez E.
Husserl, Diss. (Paris), 1967, druk: 1968. H. Melenk, Das Phanomen. Entwicklung und Kritik des Husserlschen
Phanomenbegriffs, Diss. (Wurz-burg), 1968. C. A. van Peursen, Phanomenologie und anaytische Philosophie,
1969.
R. Bruzina, Logos and Eidos. The Concept in Phenomenology, 1970. P. Janssen, Geschichte und Lebenswelt.
Ein
Beitrag ur Diskussion von Husserls Spatwerk, 1970. E. Pivcevi, Husserl and Phenomenology, 1970. - E.
Tugendhat, Der Wahrheitsbegrirf bei Husserl und Heidegger, 2 wyd., 1970. - K. Schuh-mann, Die
Fundamentalbetrachtung der Phanomenologie. Zum Weltproblem in der Philosophie E. Husserls, 1971; Die
Dialektik der Phanomenologie, 2 t., Diss. (Leuven), 1973. G. A. de Almeida Sinn und Inhalt in der genetischen
Phanomenologie E. Husserls, Diss. (Freiburg i. Br.), 1970, druk: 1972.
411

A. Anzenbacher, Die Intentionalitat bei Thomas von Aquin und Edmund Husserl, 1972. J. Derrida, La vcix et le
phenomene. Introduction au probleme du signe dans la phenomenologie de Husserl, 1972. A. Paanin, Wissenschaft
und Geschichte in der Phanomenologie E. Husserls, 1972. R. C. Solomon, Phenomenology and Existentialism,
1972.
D. Souche-Dagues, Le developpement de 1'intentionnalite dans la phenomenologie husserlienne, 1972. - S. Zecchi,
Fenomenologia dell'esperienza. Saggio su Husserl, 1972. D. Carr, E. S. Casey, Explorations in Phenomenology,
1973. -- R. A. Mali, Experience and Reason, The Phenomenology of Husserl and Jts Relation to Hume's Philosophy,

1973. -- A. Pfander, Schriften aus dem Nachlass ur Phanomenologie und Ethik, 2 t., 1973. Phenomenology and
Existentialism, ed. R. M. Zaner and D. Ihde, 1973; - Dialogues in Phenomenology, 1975. - E. Marbach, Das Problem
des
Ich in der Phanomenologie Husserls, 1974. - R. S te ve n s, Jamesand Husserl: the Foundations of Meaning, 1974. - Od
r. 1971 ukazuje si wydawnictwo: Analecta Husserliana. The Yearbook of Pheno-menological Research, pod red. A.-T.
Tymienieckiej (Dordrecht), 5 t. do r. 1976. W. A. Luijpen, Fenomenologia egzystencjalna, tum. B. Chwedenczuk,
1972.
W. Tatarkiewicz, Szkoa fenomenologw, Ruch Filoz.", 3, 1913; - Reflexions chronologiques sur l'epoque ou vecu
Husserl. W: Cahiers de Royaumont, Philosophie, 3, 1959. - R. Ingarden, Denia fenomenologw, Przegl. Filoz.", 22,
1919; - Idealizm transcendentalny E. Husserla, Ruch Filoz.", 6, 1928; - Gwne linie rozwoju pogldw
fenomenologicznych E. Husserla, Przegl. Filoz.", 42, 1939; Le probleme de la constitulion et le sens de la reflexion
constitutive chez Edmond Husserl, Cahiers de Royaumont, Philosophie, 3, 1959; Husserls Betrachtungen ur
Konstitution des physikalischen Dinges, 1965; -Wstp do fenomenologii Husserla. Wykady na Uniw. w Oslo, 1967.
Tum. z niem. A. Ptawski, 1974; -On the Motives which Led Husserl to Transcendental Idealism, 1975. E. Bautro,
Husserlizm w teorii prawa, Czasop. Prawn. i Ekonom.", 1926. -- L. Blaustein, Husserlowska nauka o akcie, treci i
przedmiocie przedstawienia, 1928; - Prba krytycznej oceny fenomenologii, Ruch Filoz.". 6, 1928/9;
E. Husserl i jego fenomenologia, Przegl. Humanist.", 1930. - S. I. Witkiewicz, Stosunek wzajemny nauki i filozofii,
Krytyka fenomenologii. Kwart. Filoz.", 10, 1932. - J. Pastuszka, Wspczesne kierunki fenomenologiczne, Ateneum
Kap.", 1934. J. Iwanicki, Filozofia E. Husserla, Ateneum Kap.", 1938. -- J. Bednarski, Deux aspects de la reduction
husserlienne: abstention et retour, Revue de Me-laph. et de Morale", 1946. - K. Piwocki, Husserl i Picasso, Estetyka",
1962. - R. Sokolowski, The Formation of Husserl's Concept of Constitution, 1964; Husserlian Meditations. How
Words
Present Things, 1974. - J. Tischner, Ja transcendentalne w filozofii Edmunda Husserla, Studia Theol. Vars.", 1/2,
1964.
A. Ptawski, wiat -- Spostrzeenie wiadomo. Fenomenologiczna koncepcja wiadomoci a realizm, 1973. A.
T. Tymieniecka (wyd.), The Phenomenological Realism of the Possible Worids. Papers and Debat of the Second
International Conference... New York, 1972, 1974.
SCHELER. M. Wittmann, M. Scheler als Ethiker, 1923. J. Geyser, M. Scheler's Phanomenologie der Religion,
1924. - G. Kraenziin, M. Schelers phanomenologische Systematik, 1934 (tame bibliografia). -- Symposium on the
Significance of M. Scheler for Philosophy and Social Science, Jahrb. f. Philos. u. Phanom. Forschung", 1942. - K.
Kanthaek, M. Scheler, 1948. - E. Rothacker, Scheler's Durchbruch ur Wirklichkeit, 1948. A. Bresgen, Religion und
Philosophie bei Scheler, 1949. - B. Lor-scheid, Max Schelers Phanomenologie des Psychischen, 1957. - M. Dupuy, La
philosophie de M. Scheler, Diss. (Paris), 1959; La philosophie de la religion chez M. Scheler, Diss. (Paris), 1959. - V.
Filip-pone, Societa e cultura nel pensiero di M. Scheler, 1964. - M. S. Frings, M. Scheler (1874 - 1928), 1965, n. wyd,
1974; - ur Phanomenologie der Lebensgemeinschaft. Ein Yersuch mit M. Scheler, 1971. -M. Uchiyama, Das
Wertwidrige in der Ethik M. Schelers, 1966. - B. Rutishauser, M. Schelers Phanomenologie des Fuhlens, 1969. W.
Trautner, Der Apriorismus der Wissenformen. Eine Studie ur Wissenssoziologie M. Schelers, Diss. (Mtinchen), 1969.
H. Dahm, Vladimir Solov'ev und Max Scheler. Ein Beitr. z. Geschichte d. Phanomenologie, 1971. - E. Shimomisse,
Die
Phanomenologie und das Problem der Grundlegung der Ethik. A Hand des Yersuchs von M. Scheler, 1971. - G.
Ferretti, M. Scheler. l Fenomenologia ed antropologia personalistica; 2 Filosofia delia religione, 1972. F. Hammer,
Theo-nome Anthropologie? M. Schelers Menschenbild und seine Grenzen, 1972. A. R. Luther, Persons i" Love. A
Study of M. Scheler's Wesen und Formen der Sympathieo, 1972. - A. Metraux, M. Scheler ou la phenomenologie des
valeurs. Presentation, choix de textes, bibliographie, 1973. W; Hartmann, M. Scheler. Bibliographie, 1963.
R. Ingarden, Max Scheler, Przegl. Warsz.", 13, 1922; - M. Scheler, Przegl. Filoz.", 31, 1928. -J. Pastuszka, Filozofia
religii M. Schelera, Ateneum Kap.", 1928; - Intuicjonizm M. Schelera, Przegl.
412

Powsz.", 1931; Filozofia M. Sehelera, Ateneum Kap.", 1935; Idea czowieka w filozofii M. Sche-lera,Prd",
1938. - S. H arassek, P. Duhem i M. Scheler. O cechach narodowych nauki i filozofii, Kwart. Filoz.", 9, 1931 i 10,
1932. - F. Znaniecki, Pojcie osoby u M. Sehelera, Roczniki Filoz. KUL", 6, 1958. - K. Wojtya, Ocena moliwoci
zbudowania etyki chrzecijaskiej przy zaoeniach systemu M. Sehelera, 1959. - Z. Kuderowicz, Scheler czyli
personalizm etyczny, w zbiorze: Filozofia i socjologia XX wieku, 1965. - J. Trbieki, Etyka Maxa Sehelera.
Przyczynek
do oglnej teorii wartoci, 1973.-H. Buczyska-Garewicz, Fenomenologia uczu M. Sehelera, Arch. Hist. Filoz. i
Myli Spol.", 21, 1975. - A. Wgrzecki, Scheler. 1975.
FILOZOFIA ANALITYCZNA i REALIZM. R. Kramer, Le neorealisme americain, 1920. -J. Wahl, Les

philosophies pluralistes d'Angleterre et d'Amerique, 1920; Le realisme anglo-saxon, zeszyt Revue Intern, de
Philosophie", 1939. - G. Zamboni, 11 realismo critico delia gnoseologia pura, 1936. G. D. Hicks, Critical Realism,
Studies in the Philosophy of Mind and Natur, 1937. - J. B. Pratt, Perso-nal Realism, 1937. - T. Bartolomei, Idealismo
e
realismo, 2 t., 1937. - E. Gilson, Le realisme metho-dique, 1937. R. Fedi, Realismo spiritualistico, 1939. Ch. M.
Perry, Toward a Dimensional Realism, 1939. F. Orestano, 11 nuovo realismo, 1939. - M. Black, Relations between
Logical Positivism and the Cambridge School of Anaysis, Journ. ofUnif. Science", 8, 1939; - Philosophical Anaysis:
A Collec-tion of Essays, 1963. - K. Marc-Wogau, Die Theorie der Sinnes-daten, (Uppsala) 1945. - Ch. Perel-man,
Methode analytique en philosophie, Revue Philos.", 1947. -- M. White, The Ag of Anaysis:
Twentieth Century Philosophers, 1955. - J. K. Feibleman, Inside the Great Mirror, A Critical Exami-nation of the
Philosophy of Russell, Wittgenstein and Their Followers, 1958. - J. Griffin, Wittgenstein's Logical Atomism, 1964.
B. Williams, A. Montefiore, British Anaytical Philosophy, 1966. -R. J. Fogelin, Evidence and Meaning. Studies in
Anaytic Philosophy, 1967. - S. Novakovi, Problem metafizike u savremenoj analitikoj filosofiji, (Beograd) 1967.
H.
Regnell, Readings in Anaytical Philosophy, (Stockholm) 1971. Skandynawskie pismo Theoria" powica tym
zagadnieniom duo miejsca.
M. Losskij, Intuitywizm i spczesny realizm anglo-amerykaski, ..Kwart. Filoz.", 1925.
T. Gocicki, Zagadnienie bezporedniego poznania wiata zewntrznego w wietle historyzmu, Przegl. Filoz.". 36,
1933. W. Tatarkiewicz, Filozofia analityczna, Sprawozd. PAD", 49, 1948. Z. Jordan, O filozofii analitycznej, Ruch Filoz.", 20, 1960. - J. Srzednicki, Metoda analityczna wspczesnej filozofii
angielskiej, Ruch Filoz.", 20, 1961. M. Hempoliski, Problemy percepcji. Teoria danych zmysowych w brytyjskiej
filozofii analitycznej, 1969; Brytyjska filozofia analityczna, 1974. S. Soldenhoff, O intuicjonizmie etycznym.
Obowizek i warto w systemie W. D. Rossa, 1969.
MOORE. The Philosophy of G. E. Moore, zbir rozpraw, red. P. A. Schilpp, 1942. T. Brunius, G. E. Moore's
Anayses of Beauty. A Impasse and a Way Out (Uppsala), 1964. - L. Addis, D. Lewis, Moore and Ryle: Two
Ontologists, 1965. - E. D. Klemke, Studies in ihe Philosophy of G. E. Moore, 1969. -- A.J.Ayer, Russel! and Moore.
The Anaytical Heritage, 1971.
B. Mejbaum, Obiektywizm etyczny Moore'a i Pricharda, Studia Filoz.", 5, 1961. - A. Ptawski, Rzeczy dane i
zmysowe. wiat i spostrzeenie u G, E. Moore'a, 1956.
RUSSF.LL. E. B. Jourdain, Russell, 1919. -C. A. Emge, Die Soziologie B. Russells, 1924. -R. Kremer, La theorie
de la connaissance chez les neorealistes anglais, 1928. F. Biens. Russells, Leben und Werk, 1934. -The Philosophy
of
B. Russell, dzieo zbir., red. P. A. Schilpp, 2 t,, 1945, n. wyd. 1963. - A. Dorwart, Bertrand Russell, 1951. - E.Gotlind,
B. Russell's Theories ofCausation, 1952. -Ch. A. Fritz, B. Russel's Construction of the External Worid, 1953. - A.
Wood, B. Russell, The Passio-nate Sceptic, 1957. B. Russell, Philosopher ofthe Century. Essays in Ki Honour,
wyd.
R. Schoenman, 1967. - J. Chisholm, The Theory of Knowledge of B. Russell. A Exposition and Realist Assessment,
Diss. (Fribourg, Sw.), 1967. P. Devaux, B. Russell ou la paix dans la verite. Presentation, choix de textes, biobibliographie, 1967. D. F. Pears, B. Russell and the British Tradition in Philosophy, 196'8, n. wyd. 1971. - R. J.
Ciack, Russelfs Philosophy of Language, 1969. - E. R. Eames, B. RusseIPs Theory of Knowledge, 1969. - G. H. Hardy,
B. Russell and Trinity, 1970. - J. Watling, B. Russell, 1970. - A. J. Ayer, B. Russell, 1972. - R. Jager, The Development
of B. Russell's Philosophy, 1972.
L. Chwistek, Zasada sprzecznoci w wietle bada B. Russella, Rozpr. Akad. Umiej.", 1912. F. Smka,
Krytyka Russellowskiej zasady bdnego koa, Przegl. Filoz.", 23, 1920; Pojcie zmiennej u Bolzany i Russella,
Przegl. Filoz.", 30, 1927. M. Niedwiecka-Ossowska, Ontologia B. Russella, Przegl. Filoz.", 27, 1924. A.
Rozenblum, O teorii poznania u Russella, Przegl. Filoz.", 1924.
413

. Bottcher, O antynomii Russella, Przegl. Filoz.", 30, 1927. S. Rychliski, Ideay spoeczno-gospo-darcze B.
Russella, 1931. Z. Schmierer, Zaoenia egzystencjalne systemu Russella, 1937. M. Heitz-man. Historia filozofii
B. Russella, Przegl. Filoz.", 44, 1948. B. Sobociski, L'Analyse de 1'anti-nomie russellienne par Leniewski, 1950.
Cz. Lejewski, A Re-examination of the Russellian Theory ofDescription, Philosophy", 1960. J. J. Jadacki, O
Russellowskiej teorii deskrypcji. W: Studia Semio-tyczne, pod red. J. Pelca, T. 4, 1973. I. Dmbska, An Essay on
the Foundation of Geometryi de B. Russell et la critique de ce livre en France dans les annees 1898 - 1900, Organon",
10, 1974. ; ?o-rbski, Perfekcjonizm B. Russella, Etyka", 13, 1974.
SANTAYANA. M. Ames, Proust and Santayana, The Aesthetic Way of Life, 1937. J. Duron, La pensee de G.
Santayana, l, 1950. The Philosophy of George Santayana, dzieo zbir., red. P. A. Schilpp, 1951. I. Ed ma n, The
Philosophy. of Santayana, 1953. W. A met t, Santayana and the Sense of Beauty, 1957. - R. Butler, The Mindof
Santayana, 1956; - The Life and Worid of G. Santayana, 1960. - L Sin-ger, Santayana's Aesthetics, 1957. A.

Perreiah, G. Santayana and Reeent Theories of Ma. W: The Philosopher's Index, 1970. T. L. S. Sprigge, Santayana.
A Examination of His Philosophy, 1974.
}. Szmyd, Santayana filozof paradoksu, Argumenty", 50, 1960; Santayana i jego teoria wolnoci, Euhemer,
Zesz. Filoz.", 2, 1961; Santayany antropologia filozoficzna, w zbiorze: Filozofia i socjologia XX w., 1962, 2 wyd.
1965; - Filozofia moralna G. Santayany, 1968.
NEOSCHOLASTYKA. M. de Wulf, Le mouvement thomiste, Revue Neoscolast.", 1901; - In-troduction a la
philosophie neoscolastique, 1904; Initiation a la philosophie thomiste, 1932. G.Garcia Tomismo y neotomismo,
1905. A. Viel, Mouvement thomiste au XIX s., Revue Thomiste", 1909. E. Przywara, Die Problematik der
Neuscholastik, Kantstudien", 1928. A. D. Sertillanges, The FoundationsofThomistic Philosophy, 1931; Le
christianisme et les philosophies, 2,1941, n. wyd. 1953. R. Joliyet, La philosophie chretienne et la pensee, 1932.
Publ. zesp.: Indirizzi e conquiste delia filosofia neoscolastica italiana, 1934. A. Sbara, I probierni delia
neoscolastica, 1936. J. H. Hoban, The Philosophy of Personality on the Thornistic Synthesis and in Contemporary
Neo-Scholastic Thought, Diss. (Washington), 1939. P. Dezza, Alle origini del neotomismo, 1940; I neotomisti
italiani del XIX secolo, 2 t., 1942. - L. de Raeymaeker, Le seminaire Leon XIII de 1892 a 1942, 1942. - L. M. Re-gis,
St. Thomas and Epistemology, 1946. G. Riet, L'epistemologie thomiste, 1946. Philosophie neoscolastique et
philosophie ouverte, Entretiens du Centre Romain de Comparaison et de Synthese, wyd. F. Gonseth, 1954. R.
Vancourt, Pensee modern et philosophie chretienne, 1957. G. Huber, Philosophie und christliche Existenz, 1960.

H. R. Klocker, Thomism and Modern Thought, 1962. Saint Thomas d'Aquin aujourd'hui, praca zesp, z serii
Recherches de Philosophie, 1963. B. Ulanov, Contemporary Catholic Thought, 1963. G. F. McLean,
Scholasticism in the Modern Worid, 1966. A. Keller, Sejn oder Existenz? Die Ausiegung des Seins bei Thomas von
Aquin in der heutigen Scholastik, 1968. R. M. Mcinerny, New Themes in Christian Philosophy, 1968. O. J.
Hartmann, Der Mensch im Abgrunde seiner Freiheit. Prolegomena zu einer Philosophie der christlichen Existenz, 4
wyd. 1969. P. L. Berger, La religion dans la conscience modern. Essai d'analyse culturelle, 1971. J. Danielou,
A.
H. Couratin, J. Kent, Historical Theology, 1971. T. Simonsson, Logical and Semantic Structures in Christian
Discourses, 1971, H. Rousseau, La pensee chretienne, 1973. M. Reding, Die Struktur des Thomismus, 1974,
E. L. Mascall, Chrzecijaska koncepcja czowieka (zagadnienia wybrane), tum H. Bednarski i S. Za-lewski, 1962.
R. Vancourt, Myl wspczesna a filozofia chrzecijaska, tum. W. Sukiennicka, 1966. E. Gilson, Filozof i
teologia, tum. J. Kotsa, 1968.
J. Radziszewski, Odrodzenie filozofii scholastycznej, Przeg. Filoz.", 4, 1901. Encyklika Leona XIII o studiach
filozoficznych, Bibl. Dzie Chrz., 1902. - W. Kosiakiewicz, Gwne idee systemu neoscholastycznego, Ateneum
Kap.", 1909. S. Podoleski, Filozofia scholastyczna w obecnej dobie, Ateneum Kap.", 1913. K. Wais,
Scholastyka i neoschblastyka, Przegl. Teolog", 1922. K. Michal-ski. Centra ruchu neoscholastycznego, Przegl.
Wspcz.", 5, 1924. J. Woroniecki, Katolicko to-mizmu, 1924. J. Stpa, Neokantowskie prby realizmu a
neotomizm, 1927. P. Siwek, Encyklika Aeterni Patris a neoscholastyka, Ateneum Kap.", 1929. K. Kowalski,
Przegld literatury neoto-mistycznej ostatnich lat, Przegl. Filoz.", 33, 1930; Wspczesne odrodzenie metafizyki a
tomizm, Ateneum Kap.", 1934; Teoria o piknie i sztuce w tomizmie i neotomizmie, 1936; Rola ks. kardynaa
Merciera w odrodzeniu tomizmu, Ateneum Kap.", 39, 1937. P. Chojnacki, Postulaty i logika budowy i rozbudowy
filozofii tomistycznej, 1932; U rde reformy i u podstaw krytycyzmu filozofii
414

w. Tomasza z Akwinu, 1932; Moliwoci uwspczenienia filozofii tomistycznej, Przegl. Filoz.", 36, 1933; Z
psychologii wiatopogldu chrzecijaskiego, 1933; Czy istnieje filozofia specyficznie chrzecijaska, 1934;
Okresy i kierunki filozofii neoscholastycznej, Ateneum Kap.", 1934; Pozytywny wpyw chrystianizmu na
filozofi,
w pracy zbir.: Christos Soter, 1934; Filozofia tomistyczna i neotomistyczna, 1947; Podstawy filozofii
chrzecijaskiej, 1955. B. Rutkiewicz, A. Gemelli a filozofia neoscholastyczna, Przegl. Filoz.", 36, 1933.
Ksiga
pamitkowa Midzynarodowego Kongresu Filozofii Tomistycznej w Poznaniu (28 - 30 VIII 1934), 1935. - J. F.
Drewnowski, Neoscholastyka wobec wymaga nauki, w ksice: Myl katolicka wobec logiki wspczesnej, 1937.
P.
Oborski, Neoscholastyka w swojej genezie, teorii i praktyce, 1947. J, Pastuszka, Trwae wartoci filozofii
chrzecijaskiej na tle nowoczesnych prdw filozoficznych, Roczniki Filoz. KUL", 1948. S. Swieawski, J. Kalinowski. La philosophie a 1'heure du Concile, 1S65. Studia z filozofii Boga. Praca zbir., red. B. Bejze, 1968;O
Bogu i o czowieku. Problemy filozoficzne. Praca zbir., red. B. Bejze, 21., 1968-69. A. B. Stpie, Filozofia na
Katolickim Uniwersytecie Lubelskim 1918 - 1968, Znak", 9, 1968; - Tomizm a fenomenologia, Znak", 6, 1974.
M.
Gogacz, Filozofia chrzecijaska w Polsce odrodzonej (1918 -- 1968) oraz wykaz waniejszych polskich publikacji o

dziejach filozofii chrzecijaskiej, Studia Philos. Christ.", 2, 1969. T. Puaski, Paradoks w nowoytnej filozofii
chrzecijaskiej, 1970. - S. Swieawski, Les debuts de 1'aristotelisme chretien modern, Organon", 7, 1970. Textus
et studia historiam theologiae in Polonia excultae spectantia, red. A. L. Szafraski (i in.), 2 t., 1971 - 1974.
Filozoficzne problemy wspczesnego chrzecijastwa, red. T. M. Jaroszewski, J. Kozowski, J. adyka, 1973. S.
Sar-nowski. Zmierzch absolutu? Z problemw filozofii chrzecijaskiej i egzystencjalistycznej, 1974. J. Grudzie,
Tomizm a wspczesno, Czowiek i wiatopogld", 5, 1974. A. C. Rzewuski, A travers l'invisible cristal, 1975.
MERC1ER. J.Gade, The Life of Cardinal Mercier, 1934. - C. Mayet, Le cardinal D. Mercier, 1936. J. ZaragOeta
Bengoechea, El concepto catico de la vida segun el Cardenal Mercier, 2 wyd. (Madrid) 1941. J. Guisa de
Azevedo,
El card. Mercier o la consciencia occidental, 1952. L. de Raeymaeker, Le card. Mercier et 1'Institut Superieur de
Philosophie de Louvain, 1952.
S. Domiczak, Kard. Mercier, Kwart. Teolog.", 1926. K. Michalski, Kard. Mercier, Przegl. Wsplcz.",
1926. K. W a i s, Kard. Mercier, Kwart. Filoz.", 1926.- K. Kowalski, Rola kard. Mercier w odrodzeniu tomizmu,
Ateneum Kap.", 39, 1937. J. Zawadzki, Filozof-kardyna Mercier (1851 -1926), Znak", 4, 1961.
MARITAIN. P. Archambault, Jacques Maritain, 1926. - E. R. Curtius, J. Maritain, 1927. -A. Fernandes, J. Maritain.
As sobras da sua obra, 1941. The Maritain Volume ofthe Thomiste, dzieo zbir., 1943. G. dal Mazaro, J.
Maritain
(la filosofia contro le filosofe), 1945. J. Maritain, son oeuvre philosophique, dzieo zbir., 1948. V. L. Simonsen,
L'esthetique de J. Maritain, 1953. Jacques Maritain, red. E. Borne, 1957. Y. H. Jung, The Foundation of J.
Maritain's Political Philosophy, 1960. J. Maritain, the Ma and His Achievement, wyd. J. W. Evans, 1963. J.
Reiter, Intuition und Transzendenz.. Die ontologische Struktur der Gottesiehre bei J. Maritain, 1967. J. W. Hank,
Maritain^ Ontology of the Work of Art, 1973. - R. Byrns, Bibliography of J. Maritain, 1910- 1942, Thomist". 5, 1943.
K. Michalski. J. Maritain, Yerbum", 1937. K. Ksak, Maritainowa analiza stosunku filozofii moralnej do
teologii, Collect. Theol.", 1938; Remarques critiques sur la notion de la philosophie morale adequate proposee
par
M. J. Maritain, Collect. Theol.", 1938; Filozofia przyrody w ujciu J. Maritaina, Polski Przegl. Tomist.", 1939;
Maritainowe prby wyodrbnienia filozofii przyrody od metafizyki i nauk przyrodniczych, Roczniki Filoz. KUL", 12,
1964. T. Mrwczyski, Czowiek i spoeczestwo w filozofii politycznej J. Maritaina, Studia Filoz.", 1(16), 1960;
Maritaina humanizm integralny, w zbiorze: Filozofia i socjologia XX w., 1962, 2 wyd. 1965; Personalizm
Maritaina i wspczesna myl katolicka, 1964. J. J. Sikora, The Christian Intellect and the Mystery ofBeing.
Reflections ofa Maritain Thomist, 1966. M. Gogacz, Filozofia chrzecijaska w ujciu J. Maritaina, ycie i Myl",
l,
1974. E. Morawiec, Rola intuicji w przyjmowaniu zaoe w metyfiyce oglnej u J. Maritaina, 1974. B.
Nadolski, Maritainowska koncepcja rozwoju czowieka, Colloquium Salut.", 1974. S. Swieawski, Maritainowi
dug
wdzicznoci, Znak", 2, 1974.
MOUNIER. C. Moix, La pensee d'Emmanuel Mounier, 1960. L. Guissard, Mounier, 1963. J. Charpentreau, L.
Rocher, L'esthetique personnaliste d'E. Mounier, 1966. G. Campanini, La rivoluzione cristiana. II pensiero politico
di
E. Mounier, 1968. J. M. Domenach, E. Mounier, 1972.
415

J. Kuczyski, Personalizm i zaangaowanie (Filozofia E. Mouniera), Argumenty", 11, 1961. A. Siemianowski,


Orientacja personalistyczna (w zwizku z ksik E. Mouniera), Wi", 4, 1961. T. Mrwczyski, Mouniera
tragiczny optymizm, w zbiorze: Filozofia i socjologia XX w., 1962, 2 wy d. 1965. -T. Puaski, Mounier, 1967.
TEILHARD DE CHARDIN. A. Haas, Teilhard de Chardin - Lexikon. Grundbegriffe - Eriaute-rungen Texte, 2 t.,
1971. - N. Corte, Pierre Teilhard de Chardin, His Life and Spirit, 1960. - G. Ma-gloire, H. Cuypers, Presence de P.
Teilhard de Chardin, 1961.- N. M. Wildiers, Teilhard de Chardin 1961. - O. A. Rabut, Gesprach mit Teilhard de
Chardin,
1961, 2 wyd. 1963. - F. A. Viallet, Teilhard de Chardin, 2 t., 1963. M. Barthelemy-Madaule, Bergson et Teilhard de
Chardin, 1963; - La per-sonne et le drarne humain chez Teilhard de Chardin, 1967. C. Cuenot, Lexique Teilhard de
Chardin, 1963; Science and Faith in Teilhard de Chardin, 1967; Le message spirituel de Teilhard de Chardin.
Actes du colloque sur le Milieu Divin Milan, 1965, 1969; Ce que Teilhard a yraiment dit, 1973. H. -E.
Hengstenberg, Evolution und Schpfung. Eine Antwort aufden Evolutionismus Teilhard de Char-<jins,1963. M. Per
igord, Evolution et temporalite chez Teilhard, 1963.- C. Bordet, Teilhard de Chardin. L'actualite de son message,
1965. P. Cha ucha rd. La pensee scientifique de Teilhard, 1965. R. Coffy, Teilhard de Chardin et le socialisme,
1966. G. Dussault, L. Gendron, A. Haguette, Pantheisme, Action, Omega chez Teilhard de Chardin, 1967. H. de
Lubac, Teilhard de Chardin. The Ma and His Meaning, 1967; Teilhard et notre temps, 1971. B. de Solages,
Teilhard de Chardin. Temoignage et etude sur le developpement de s pensee, 1967. C. Soucy, Pensee logique et

pensee politique chez Teilhard de Chardin,'l 967. M. -C. Deckers, Le vocabulaire de Teilhard de Chardin. Les
elements grecs. 1968. - F. Ormea, Teilhard de Chardin, 2 t., 1968. A. Combes, Teilhard de Chardin et la sainte
evolution. Presentation, notes, biographie, bibliographie, 1969. G. Straniero, L'ontologia fenomeno-logica di
Tenhard
de Chardin, 1969. R. d'0uince, Un prophete en proces: Teilhard de Chardin, 2 r., 1970. - R. Speaight, La vie de P.
Teilhard de Chardin, 1970. L. Barjon, Le combat de P Teilhard de Chardin, 1971. - G. - H. Baudry, Ce que croyait
Teilhard, 1971. A. Dr.exel, Ein nener Prophet? Teilhard de Chardin. Anayse einer Ideologie, 2 wyd 1971. H. J.
Birx, P. Teilhard de Chardin's Philo-sophy of Evolution, 1972. l. E, Jarque, Bibliographie generale des oeuvres et
articles sur P. Teilhard de Chardin parus jusqu'a fin decembre 1969, 1970.
Glosy o Teilhardzie de Chardin; wypowiedzi: H. Fas que t, J. Huxley, P. C*hauchard, J. E. Charon, A. F. Regis
0'Hea, J. de Beer, tum., Znak", 2/3, 1962. - A. Rousseaux, Wizja o. Theilharda de Chardin (Dzieo: Fenomen ludzki),
tum. A. Borkowska, ycie i Myl", 9(10), 1963.C. Tresmontant. Wnioski i refleksje, z: Introduction a la pensee de
Teilhard de Chardin, tum., ycie i Myl", 9(10), 1963.
K. Ksak, Z zagadnie filozofii przyrody ks. P. Teilharda de Chardin, Zeszyty Nauk. KUL", 4. 1960. - J. Keller,
Spr o now wizj wiata (P. Teilhard de Chardin), Studia Filoz.",3/4, 1963. T. Puaski, Teilhard de Chardin,
1963
(zawiera rwnie wybr tekstw); Marksizm a fenomen Teilharda, 1967. - A. Podsiad, Droga twrczoci Teilharda
de
Chardin, ycie i Myl", 9(10), 1963. A. Plater-Zybrk, Comment je comprends le message du P. Teilhard de
Chardin, 1968; Teilhard de Chardin, s methode et synthese de son oeuvre, essai critique, 1971. N. Lubnicki,
Universal Philosophy* of Teilhard de Chardin, Dialectics and Humanism", l, 1973. L.Wcirka, Szkice o
Teilhardzie, 1973. A. Polkowski, wiadectwo Teilharda, 1974. T. Wojciechowski, Teilhardowska koncepcja
transcendencji duszy ludzkiej i jej wpyw na chrzecijaska antropologi filozoficzni, lskie Stud. Hist.-Teol.", 7, 1974. C. S. Bartnik, Teilhardowska wizja dziejw, 1975.- M. Tazbir (wyb. i opra.), Myl o. Teilharda de Chardin w Polsce,
1973. Teilhardiana. Bibliografia polska, opra, M. Tazbir, A. Polkowski, ycie i Myl", 2, 1974.
SZKOA MARBURSKA. E. Trubeckoj, w Yoprosy Filosofii", 1909. - B. Jakovenko, w Logos", 1910 (wyd. ro).
E. Cassirer, H. Cohen und die Erneurung der Kantischen Philosophie, Kant-studien", 1912. P. Natorp, Kant und
die Marburger Schule, Kantstudien", 3, 1S12; H. Cohen als Mensch, Lehrer und Forscher, 1918. A. Ster i a d,
L'interpretation de ladoctrine de Kant dans 1'ecole de Marburg, 1913. A. Buchenau, Natorps Monismus, 1914. J.
Klatzkin, Hermann Cohen, 2 wyd., 1921. G. Heymans, ur Cassirerschen Reform der Begriffsiehre, Kantstudien",
1928. S. Ucko, Der Gottesbegriff in der Philosophie H. Cohens, 1929. - The Philosophy of E. Cassirer, red. P. A.
Schilpp, 1949. H. Dussort. L'ecole de Marbourg, 1963. D. Adelmann, Einheit des Bewusstseins als Grundproblem
der Philosophie H. Cohens, Diss. (Heidelberg), 1968. - W. S. Itzkoff, E. Cassirer (1874 - 1945). Scientific Knowledge
and the Concept of Ma, 1971.
416

W. Tatarkiewicz, Logika czystego poznania, Przegl. Filoz.", 14, 1911. P. Chojnacki, Die Ethik Kants und die
Ethik des Sozialismus, Diss. (Freiburg), 1924. J. Suchorzewska-Kiersnowska, Metafizyka Kanta w wietle polemiki
neokantystw, Przegl. Filoz.", 40, 1937. M. Gordon, Czynna rola abstrakcyjnego mylenia w ujciu E. Cassirera,
Studia Filoz.", 1(4), 1958. J. Oarowski, Metoda transcendentalna a problem poznania syntetycznego w Szkole
marburskiej, Archiwum Hist. Filoz. i Myli Spo.", 5, 1959; Natorp lozof konsekwencji, w zbiorze: Filozofia
isocjologia XX w., 1962, 2 wyd. 1965. H. Buczyska, Cassirer o myleniu mitycznym, Euhemer", 5, 1961;
Cassirer i symboliczne formy poznania, w zbiorze: Filozofia i socjologia XX w., 1962, 2 wyd. 1965; Cassirer, 1963
(zawiera rwnie wybr tekstw).
CROCE i IDEALIZM. E. Chiocchetti, La filosofia di B. Croce, 3 wyd., 1924. - G. Castellano, B. Croce, 1924, 3
wyd. 1936. J. Lameere, L'esthetique de B. Croce, 1936. A. Lombardi, La filosofia di B. Croce, 1946. T.
Osterwalder, Die Philosophie B. Croces als modern Ideeniehre, 1954. M. Abbate, La filosofia di B. Croce, 1955.

A. Gennaro.ThePhilosophyofB. Croce, 1961. F. Nico-lini, B. Croce, 1962. S. Onufrio, La politica nel pensiero di
B. Croce, 1962. E. Cione, B. Croce ed ii pensiero contemporaneo, 1963. A. Bausola, Filosofia e storia nel
pensiero crociano, 1965. B. Croce. Studi di C. Carbonara (i in.), 1967. B. Silvano, L'opera di B. Croce,
Bibliografia, 1964.
F. Pardo, La filosofia di G. Gentiie, 1972. M. Peretti, La filosofia del dialogo di G. Calogero, Rivista di Filosofia
Neo-scolastica", 60, 1968, 6. N. Abbagnano, Fra ii tutto e ii nulla, 1973.
R. Poggioli, O estetyce Crocego, tum., Skamander", 1936.
M. Mann, Croce, jego estetyka i krytyka literacka. Prace Tow. Nauk. Warsz., 1930. S. Krzemie--Ojak, B. Croce
i marksizm, 1975.

MARKSIZM-LEN1NIZM. (Zob. te bibliografi marksizmu w czci pierwszej, na str. 388-90). M. Buhr, A.


Kosing, Kleines Wrterbuch der marxistisch-leninistischen Philosophie, 1966. R. N. C. Hunt, Marxism Past and
Present, 1954. G. Lichtheim, Marxism. A Historical and Critical Study, 2 wyd., 1965. L. Soubise, Le marxisme
apres Marx, 1967. Aktualnye voprosy istorii mar-ksistsko-leninskoj filosofii. Sbornik statej, (Moskwa) 1968.
Leninizm i filosofskie problemy sovremen-nosti, red. M. T. Iovcuk, V. V. MSvenieradze, 1970. M. Klein, H. Ley,
F.
Engels und modern Probleme der Philosophie des Marxismus, 1971. P. N. Fedoseev, Marksizm v XX veke. Marks,
Engel's, Lenin i sovremennost', 1972. -r- Osnovy marksistsko-leninskoj filosofii, red. F. V. Konstantinov (i in.), 2 wyd.
1972. F. V. Konstantinov, Marksistsko-leninskaja filosofija i sovremennost', 1974. Storia del marxismo
contemporaneo, red. Aldo Zariardo, 1974. Razvitie F. Engelsom problem filosofii i sovremennost', pod red. A. A.
Butakova (Moskwa), 1975.
S. Ossowski, Marksizm i twrczo naukowa w spoeczestwie socjalistycznym, 1957. Filozofia marksistowska.
Praca zbir, pod red. T. M. Jaroszewskiego, 3 wyd., 1975.
LENIN. H. Lefebvre, La pensee de Lenin, 1957. A. F. Okulov, Borba V. I. Lenina protiv filosofii reformizma i
revizionizma, 1959. M. I. achnovic, Lenin i problemy ateizma, 1961. G. L. Furmanov, Razvitie V. I. Leninym
istoriceskogo materializma, 1962. M. M. Rozental, Lenin i dia-lektika, 1963. B. M. Kedrov, Dialektika teorija
poznanija. Lenin ob elementach dialektiki, 1965. V. E. Kozlovskij, Razvitie V. I. Leninym marksistskogo uenia o
protiyoreijach, 1966. L. Althusser, Lenine et la philosophie (Theorie), 1969. Lenin kak^filosof, praca zbir.,
red.
M. M. Rozental', 1969. H. Arvon, Lenine. Presentation, choix des textes, bibliogr., 1970.
A. Molska, Lenin i problemy socjologii. W: Filozofia i socjologia-XX wieku, 2 wyd. 1965. J. Kossak, Lenin i
kultura, 1970. S. Soldenhoff, Lenin jako filozof (w setn rocznic), Ruch Filoz.", 28, 1970, 3/4. R. Kozowski,
O
stosunku Lenina do klasycznej filozofii niemieckiej, 1972. W krgu inspiracji leninowskich. Mat. z centralnej sesji
nauk. PAN w 100-lecie urodzin W. Lenina, red. T. Koza-necki, 1971.
TEORIA POZNANIA MARKSIZMU-LENINIZMU. Marksistsko-leninskaja teorija poznanija. Ukazatel' literatury,
izdannoj v SSSR na russkom jazyke, 1956 - 1972 gg., opra. B. P. Ginzburg (i in.), 3 cz., 1974. F. I. Georgiev,
Protivopolonost' marksistskogo i gegelewskogo uenija o soznanii, 1961. Dialektika i logika naucnogo poznanija,
praca zbir, pod red. F. V. Konstaiyinova, 1966. P. V. Kopni n, Vvedenie v marksistskuju gnoseologiju (Kiev),
1966;
Dialektika kak logika i teorija poznanija (Moskwa), 1973. K. G. Ballestrem, Die Sowjetische
Erkenntnismetaphysik und ihr Verhaltnis zu Hegel, 1968. I. S. Narskij, Dialekticeskoe protiyoreie i logika
poznanija, 1969. A. Schmidt, Beitrage ur marxisti-scher Erkenntnistheorie, 1969. M. V. Ducenko, Problema
ob'ekta v marksystko-leninskij teorii piznan27 Historia filozofii t. III
411

nja,(Kyiv) 1970. Sovremennye problemy teorii poznanija dialektieskogo materializma, red.: M. B. Mitin (i
in), 2 t., 1970. - G. V. Antonov, Ot formal'noj logiki k'dialektike. (Yoprosy teorii sudenija), 1971. -Ju. A.
Petrov, Logieskaja funkcija kategorij dialektiki, 1972. L. A. Kulikov, Ponjatie determinizma v marksistskoleninskoj filosofiii, 1973. - Gnoseologiceskie problemy dialektieskogo materializma, red. F. N. Georgev,
1974. K. Wagner, G. Terton, K.-H. Schwabe, ur marxistisch-leninistischen Wahrheitstheorie, 1974.
Z. Cackowski, O stosunku pogldw gnoseologicznych Lenina i Plechanowa, Studia Filoz.", 1(16),
1960. - W. Krifjewski, O pewnych problemach leninowskiej teorii odbicia i klasycznej koncepcji prawdy,
Studia Filoz.", 2 - 3 (17- 18), 1960. B. Wolniewicz, Krytyka subiektywnego idealizmu w (Materializmie i
empiriokrytycyzmie* W. t. Lenina, Zesz. Nauk. Wydz. Humanist. Wy Szk. Pd." w Gdasku, 2, 1962. T.
M. Jaroszewski, W. l. Lenin - poznanie i dziaanie, Studia Filoz.", 2(63), 1970.
MATERIALIZM DIALEKTYCZNY i HISTORYCZNY. K. Klotsch, Gesetze und Kategorien der
materialistischen Dialektik, 1966. - L. Apostel, Materialismo dialettico e metodo scientifico, 1968. R. O.
Gropp, Grundlagen des dialektischen Malerialismus, 1970. AktuaPnye problemy dialektieskoj logiki.
(Materiay Ysesojuznogo simpoziuma po dialektieskoj logik, 1968 g.), 1971. H. Hrz, Der dialektische
Determinismus in Natur und Gessellschaft, 4 wyd., (Berlin) 1971. - Islorija marksisiskoj dialektiki, red. M. M.
Rozental, 1971. - Sovremennye problemy materialistieskoj dialektiki, red. V. l. Svi-derskij, 1971. - V. l.
Gorba, Problemy dialektieskich protivoreij, 1972. - M. A. Parnjuk, Princip determinizma v sisieme
malerialistieskoj dialektiki, 1972. Islorija marksistskoj dialektiki. Leninskij etap, red. G. A. Kursanov,
1973. Problemy dialektiki. Vyp. 3 Yoprosy dialektiko-materialislieskoj teorii protivoreija, red. F. F.
Vjakkerev, V. V. 11'in, 1973. - Marksistsko-leninskaja filosofija. Dialekti-eskij materializm, red. A. D.
Makarov (i in.), 3 wyd. 1974. - Problemy dialektieskogo materializma, red. V. P. Rozin, Vyp. l, 1974. Z. A.
Jordan, The Evolution of Dialectical Materialism. A Philosophi-cal and Sociological Anaysis, 1967. E.
Hahn, Historischer Materialismus und marxistiscne Soziologie. (Berlin) 1968. - Dialeklieskij i istorieskij

materializm, red. S. M. Kovalev, 3 wyd., 1970. - Marksistsko-leninskaja filosofija. Istorieskij materializm,


red. A. D. Makarov (i in.), 3 wyd. 1972. Istorieskij materializm, red. G. L. Furmanov (i in.), 1973. F.
Tomberg, Basis und Oberbau. Sozialphilosophische Studien, 1974.
Jedno materialna wiata. Zbir artykuw, pod red. H. Eilstein, 1961.-J. Hochfeid, Studia o marksowskiej teorii spoeczestwa, 1963. L. Nowak, U podstaw marksowskiej metodologii nauk, 1971.
PROBLEMATYKA ANTROPOLOGICZNA MARKSIZMU. H. J. Koren, Marx and Ihe Aulhentic Ma,
1967. - H. Steussioff, E. Gniostko, Marxistische Menschenbild und Medizin, 1968. - W. F-ich-horn, H. Ley,
R. Lother, Das Menschenbild der marxistisch-leninistischen Philosophie. Beitrage, 1969, A. A. Mark, O
probleme eloveka v istorii filosofii, 1970. M. Rustemeyer, Anthropologische Ele-mente in gegenwartigen
Marxismus, Diss. (Munchen), 1969, druk: 1970. A. G. Myslivenko, elovek kak predmet filosofskogo
poznanija, 1972. C. Gulian. Yersuch einer marxistischen philosophischen Anthropologie, 1973. - l. F.
Smol'janinov, Problema eloveka v marksistsko-leninskoj filosofii i este-tike, 1974.
L. Seve, Marksizm a teoria osobowoci, tum. K. Piechocki, Z. J. Wyrozembski, wstp T. M. Jaroszewski, 1975.
M. Fritzhand, Czowiek, humanizm, moralno, 1961. A. Schaff, Marksizm a jednostka ludzka, 1965.
T. M. Jaroszewski, Osobowo i wsplnota, 1970; Jednostka a spoeczestwo w ujciu filozofii
marksistowskiej, Czowiek i wiatopogld", 7(108), 1974. - R. Panasiuk, Problematyka antropologiczna w
doktrynie Marksa, Arch. Hist. Filoz. i Myl Spo.", 19, 1973.
POSZCZEGLNE DYSCYPLINY FILOZOFII MARKSIZMU. B. V. Bogdanov, Leninskie principy analiza
istorii filosofii, 1970. Leninizm i teoretieskie problemy jazykoznanija, red. F. P. Filin (i in.), 1970. - E.
John, Probleme der marxistisch-leninistischen Asthetik. Asthetik der Kunst, 1967. -Marksistsko-leninskaja
estetika, red. M. F. Ovsjannikov, 1973. - H. Gallas, Marxistische Literatur-theorie, 1971. F. Jameson,
Marxism and Form. Twentieth Century Dialectical Theories of Literatur, 1971. V. N. Komarov, l. l.
Bojkov, Filosofskie voprosy estestvoznanija, 1969. K. F. Wessel, Kritischer Realismus und dialektischer
Materialismus. ur Kritik einer burgerlichen Naturphilosophie, 1971. - P. S. DySleyyj, Materialistieskaja
dialektika i fizieskij reijatmzm, 1972. - V. V. Baan, P. S. Dy51evyj, V. S. Luk'janec, Dialektieskij
materializm i problema real'nosti v sovremennoj fizike, 1974. l. S. Narskij, T. I. Ojzerman, Filosofija
marksizma i ekzistencializm, 1971. J. Lachs,
418

Marxist Philosophy. A. Bibliographical Guide, 1967. Biec bibliografi filozofii marksistowskiej podaje
wydawnictwo: Bibliographie Philosophie. Zentralstelle fur die philosophische Iniormation u. Doku-mentation im
Institut
fur Gesellschaftwissenschaften, Berlin, od r. 1967, 6 numerw rocznie.
FAZA DRUGA: 1918 - 1930
FILOZOFICZNE ZAGADNIENIA W LOGICE*. L. Couturat, Logique el philosophie des sciences. W: Actes du
11-e Congres Intern, de Philosophie, 1904. Sprawozd. z IX Kongresu Filozof., t. 6., Logique el mathematiques, 1937
(Congres Descartes). B. Russell, Logie and Knowledge, Essays 1901 - 1950, 1956. M. L. Roure, Logique et
metalogique, 1957. F. Rivetti Barbo, L'anlinomia del mentitore nel pensiero contemporaneo, Da Peirce a Tarski,
Studi, Testi, Bibliografia, 1961. Filosofskie voprosy sovremennoj formalnej logiki, red. P. V. Tavanec, 1962. G.
Jacohy, Die Anspruche der Logistiker au" die Logik und ihre Geschichtsschreibung, )962. E. Luschei, Thc Logical
System of Leniewski, 1962. E. Nagel, P. Suppes, A. Tarski, Logie, Methodology and Philosophy of Science,
Proceedings ot" the 1960 International Congress, 1962. W. V. Ouine, Philosophy of Logie, 1970. R. Martin, Logique
contemporaine et formalisalion. 1964. O. Weinberger, Philosophische Studien ur Logik, 1964. S. Maser, Die
ontologischen Grundlagen und ihre Folgen im Werk von Gottiob Frege, Diss. (Stultgart), 1965. l. Angelelli, Studies
on G. Frege and Tradiiional Philosophy, 1967. -J. Van Heijenoon, From Frege to Gode. A Source Book in
Mathemalical Logie, 1879- 1931, 1967. -M. R. Ayers, The Rel"utation ot" Dclerminism. A Fssay in Philosophical
Logie. 1968. D. Davidson, .1. Hintikka, Words and Objeclions. Essays on the Work of W. V. Ouine, 1969. G. Delia
Volpe. Logica come scienza storica, 1969. .1. Largeaull, Logique et philosophie chez Frege, 1970. - Philosophical
Probleins in Logie. Somc Receni Deyelopmcnis. wyd. K. Lambert, 1970. R. Purlill, Logie lor Philosophers, 1971. M.
Dumn-ietl, Frege, Philosophy of Language, 1973. -G. Frege, Schriften ur Logik und Spraehphilosophie, wyd. G.
Gabriel, 1971. K. Berka, l-. Kreiser, Logik-Texte. Komen-lierle Auswahl ur Geschichle der modernen Logik
(Antologia), 1971. A. Church, A Bibliography of Symbolic Logie, 1666- 1935. F. W. Bel h, Symholische Logik und
Grundlegung der exakten Wissen-sehal'ten. Bibliogr. Einfuhr. in das Studium der Philos., 3, 1948.
Ch. Perelman, Metafizyka Fregcgo, Kwart. Filoz.". 14. 1938. B. Russell, Wstp do filozofii matematyki, tum.
Cz. Znamierowski, 1958. M. Markovi, Formalizm w logice wspczesnej, tum. B. Cirli. 1962. A. Zinowiew
(Zino\iev), Filozoficzne problemy logiki wiclowarlociowej. tum. J. Jaro, 1963. E. Nagel, J. R. Newman,
Twierdzenie Goda, tum. B. Slanosz, 1966. W. V. O. Quine, Z punktu widzenia logiki, tum. B. Stanosz, 1969;
Filozofia logiki, tum. H. Mortimer. 1977.

.1. ukasiewicz, Zasada sprzecznoci u Arystotelesa, 191 l ; Logistyka a filozofia, Przegl. Filoz.", 39, 1936; Die
Logik und das Grundlagenproblem, Entrctiens sur les Fondemcnts el la Mlhode des Sciences Mathemaiiques", 1941.
S. Leniewski, O podstawach matematyki, Przegl. Filoz.", 30 34, 1927 - 31. - A. Tarski, Pojcie prawdy w naukach
dedukcyjnych, 1933: to samo w je. niem. w Studia Philosophica", l. 1935. P. Chojnacki, Zadania logiki
wspczesnej i filozofii pod wzgldem struktury naukowej, 1934- E. yliski, Formalizm Hilberta, 1935. L.
Chwistek, Granice nauki, 1935, oraz w zbiorze Pism filozoficznych i logicznych tego autora, t. 2, 1963. M.
Wcjsberg, Melalogische Bei-tragc, Wiadomoci Matem.", 43, 1936. Z. Zawirski, Geneza i rozwj logiki
intuicjonislycznej, Kwart. Filoz.", 16, 1946. K. Ajdukiewicz, Logika a dowiadczanie, Przegl. Filoz.", 43, 1947 oraz
w zbiorze pism tego autora pt. Jzyk i poznanie, 2, 1965. - A. Korcik, G. Frege jako twrca pierwszego systemu
aksjomatycznego wspczesnej logiki zda, Roczniki Filoz. KUL", l, 1948; - Metoda Couturata rozwizania problemu
Leibniza dotyczcego iloci podmiotw i orzecznikw w zdaniach, Roczniki Filoz. KUL", 4, 1954. - B. Sobociski,
L'analyse de 1'antinomie russellienne par Leniewski, 1950. S. Karni sk i, Fregego logika zda, Roczniki Filoz.
KUL", 5, 1957. - M. Gordon, O usprawiedliwieniu indukcji, 1964. J. Kotarbiska, Controversy on the Applicability
Limits of Logical Methods, Lo* Filozofia logiki rozszerzaa si razem z logiki), filozofia fizyki razem z fizyka, filozofia psychologii czy socjologii
razem z tymi dyscyplinami; i nie jest
atwe, nie jest nawet moliwe cise oddzielenie ksiek, nalecych do filozofii, od tych, ktre zajmuj si wycznie
logika, psychologii!, socjologia czy
fizyka. Co wicej, ksiki z tych dyscyplin wytwarzay nowe koncepcje, omawiajc i korygujc dawniejsze - i nie jest
atwe ani nie jest nawet moliwe
oddzielenie ksiek, nalecych do filozofii, od tych, ktre nale take do jej historii. Ten stan rzeczy odzwierciedla
si w niniejszej hioliograiu.
419

gique et Anayse", 29, 1965. I. Dmbska, O narzdziach i przedmiotach poznania, 1967; O ewolucji niektrych
metalogicznych i metamatematycznych pogldw G. Fregego, Ruch Filoz.", 30, 1972, 3-4. S. Lewi, O
antyfenomenalistycznej koncepcji znaczenia G. Fregego, Gdaskie Zesz. Humanist. - Filozofia", 2, 1966.' Liczne
rozprawy i artykuy o filozoficznych zagadnieniach w logice znajduj si m.in. w nast. zbiorach pism: A. Tarski, Logie,
Semantics, Metamathematics, Papers from 1923 to 1938, 1956. -Contributions to Logie and Methodology in Honor of
I.
M. Bocheski, wyd. A. Tymieniecka, 1965. -The Foundation of Statements on Decisions, Proceedings of tn
International Colloquium on Metodology of Sciences Heid in Warsaw, wyd. K. Ajdukiewicz, 1965. - Rozprawy
logiczne,
Ksiga pamitkowa ku czci K. Ajdukiewicza, 1964. -- Fragmenty filozoficzne, Ksiga pamitkowa T. Kotarbiskiego,
s.
l, 1934;
s. 2, 1959; s. 3, 1967. J. ukasiewicz, Z zagadnie logiki i filozofii. Pisma wybrane, 1961. - T. Kotarbiski, Wybr
pism, 2 t., 1958. T. Czeowski, Filozofia na rozdrou (analizy metodologiczne),
1965. - K. Ajdukiewicz, Jzyk i poznanie, Wybr pism, 2 t., 1960-65. L. Chwistek, Pisma filozoficzne i logiczne, 2 t.,
1961 -63. - Logiczna teoria nauki. Wybr artykuw, opra. T, Pawowski,
1966. - Polish Logie 1920- 1939, wyd. S. McCall (Oxford), 1967. - Problematyce semiotycznej powicone s dwa
wydawnictwa seryjne: Studia semiotyczne, pod red. J. Pelca, od r. 1970 do 1977 7 tomw;
oraz Studia z historii semiotyki, pod red. J. Sulowskiego, od r. 1971 do 1976 3 tomy.
FILOZOFICZNE ZAGADNIENIA W FIZYCE. B. Ba vi n k, Ergebnisse und Probleme der Natur-wissenschaften,
1914. - A. Einstein, Mein Weltbild, 1924. A. C. EIsbach, Kant und Einstein. Unter-suchungen uber das Verhaltnis
der
modernen Erkenntnistheorie ur Relatmtatstheorie, 1924. H. Rei-chenbach, Von Copernicus bis Einstein, 1927; to
samo w tum. ang. 1942; Philosophical Foundations of Quantum Mechanics, 1944, n. wyd. 1965; - The Direction of
Time, 1956. P. W. Bridgman, The Logie of Modern Physics, 1927; Reffections of a Physicist, 2 wyd., 1955. M.
Pianek, Das Weltbild der neuen Physik, 1930; Wege ur physikalischen Erkenntnis, 2 t., 1943. A. C. Ewing, A
Defence ofCausality, Proceedings ofthe Aristotelian Society", 33, 1933; przedruk w zbiorze: Contemporary Philosophic Problems, 1959. - W.,Heisenberg, Wandlungen in den Grundlagen der Naturwissenschaft, 1936; -Schritte tlber
Grenzen. Gesammelte Reden und Aufsatze, 2 wyd. 1973. - G. Hermann, E. May, Th. Vogel, Die Bedeutung der
modernen Physik for die Theorie der Erkenntnis, 1937. L. S. Stebbing, Philosophy and the Physicists, 1937, n. wyd.
1958. P. Jordan, Die Physik des XX Jahrh., 1938. -L. de Broglie, Matiere et lumiere,-1939; - Continu et discontinu en
physique modern, 1941. A. Ed-dington, The Philosophy of Physical Science, 1941. - B. Russell, Physics and
Experience, 1946. Zeszyt Revue de Metaph. et de Morale", 1946. J. Jeans, Physics and Philosophy, 1948. Zeszyt
Re-vue Intern, de Philos.", 1949. Ph. Frank, Einstein, sein Leben und seine Zeit, 1949. The Philosophy of
Einstein,

dzieo zbir., red. P. A. Schilpp, 1949. Ch. Caudwell, The Crisis in Physics, 1950.-H. Margenau, The Natur of
Physical
Reality. A Philosophy of Modern Physics, 1950. P. Destou-ches-Fevrier, La structure des theories physiques, 1951. G.
Bachelard, L'activite rationaliste de la physique contemporaine, 1951: - La conscience de rationalite. Etude
phenomenologique sur la physique mathematique, 1958. P. Chambadal, La physique modern et son interpretation,
1956. E.Cassirer, ur modernen Physik, 1957. - A. Koyre, From the Closed Worid to the Infinite Llniverse, 1957. J.
Mu-dry, Philosophy of Atomie Physics, 1958. - H. Korch, ur Kritik des physikalischen Idealismus C. F. Weizsackers,
1959. - A. W. Sugajlin, Filosofskie voprosy uenija sovremennoj fiziki o strojeni]' i svoj-stvach materii, 1959. - E. M.
Rogers, Physics for the Inquiring Mind. The Methods, Natur and Philosophy of Physical Science, 1960. M. B. Hesse,
Forces and Fieids. The Concept of Action at a Dis-tance in the History of Physics, 1961. - M. Jammer, Concepts of
Mass
in CIassical and Modern Physics, 1961. W. Pauli, Aufsatze und' Vortrage uber Physik und Erkenntnistheorie, 1961. R.
Schlegel, Time and the Physical Worid, 1961. H. Vogel, Zum philosophischen Wirken Max Plancks, 1961;
Physik und Philosophie bei Max Bom, 1968. M. Ca pk, The Philosophical Impact of Contemporary Physics, 1961.
A. Einstein, L. l nfeid, The Evolution of Physics, 1961; to samo w je. franc., 1963. -V. P. Branskij, Filosofskoe
znaenie 'problemy nagljadnosti v sovremennoj fizike, 1962. Filozoficke problemy suasnej fyziky a astronomie.
Sbornik, (Bratislava) 1962. Philosophie de la physique. Colloque de 1'Academie Intern, de Philos. des Sciences, 16-18
octobre 1961, Paris, 1962. - P. Mittelstaedt, Philosophische Probleme der modernen Physik, 1963, 4 wyd. 1972. - l. V.
Kuznecov, M. E. Omel'-janovskij, Filosofskie problemy elementarnych astic, 1964. N. A. Budrejko, Filosofija,
fizika,
chi-mija, 1964. Filosofskie voprosy sovremennoj fiziki, praca zesp. (Kiev), 1964. H. Hrz, Atonie, Kausalitat,
Ouantensprunge, Quantentheorie philosophisch betrachtet, 1964. - Filosofskie problemy
420

teorii tjagotenija Ejnstejna i relativistskoj kosmologii, wyd. P. S. Dyslevyj, A. Z. Petrov. 1965. -- P. A. Hec lan,
Quantum Mechanics and Objectivity. A Study ofthe Physical Philosophy of W. Heisenberg, 1965. V. S. Gott,
Filosofskie voprosy sovremennoj fiziki, 1967, 2 wyd. 1972. Relativitatstheorie und Wcilan-schauung. ur
philosophischen und wissenschaftspolitischen Wirkung A. Einsteins, 1967. - R. Carnap. Eintuhrung in die Philosophie
der Naturwissenschaft, 1969. IVt. V. Mostepanenko, Filosofija i ti/.i-ceskaja teorija, 1969. - A. Petersen. Ouantum
Physics and Philosophical Tradition, 1969. M. Bunge. Problems in the Foundations of Physics. 1971; Philosuphy ol'
Physi';s, 1973. - M. Sirauss, Modern Physics and lis Philosophy. Selected Papers in ihe Logie, Hisiory, and Philosophy
of Science (1935 70. 1972. A. Grunbaum, Philosophical Problems of Space and Time. 2 wyd. 1973. H. Hendrichs.
Modeli und Erfahrung. Ein Beitrag z. Oberwindung d. Spra;hbarriert: zwischen Nalurwissenschaften u. Philosophie.
1973. M. E. Omel'janovskij, Dialektika v sovrem'.'nnoj fizike. 1973. Fiziceskaja nauka i filosofija, opra. M. E.
Omel'janovskij (i in.), (Moskwa) 1973. R. S. Scjfullac\. Konccpciju priinnosti i ee funkcii v fizike, (Novosibirsk)
,1973. Sovreincnnyj determini/m. Zakony prirody. red. G. A. Svenikov, (Moskwa) 1973. R. S. Cohen. M.
W.Warlofsky. Logical and t-pislemologic;il Sludies in Contemporary Physics, 1974. E. von Weizsiicker, 011'ene
Sysleme. Beitriigc/ur Zcilsiruklur von Information, Entropie und Evolulion, 1974. \V. A. Wal lace. Cuusaliy and
Scienlilic F.\pl;i-nation, 2t., 1972-1974. H. J. Trcder, Philosophis.-he Probleme des phisikalischen Raumes. 197-t. G.
Henneman, Grundzlige einer Geschichlc der Nalurphilosophie und ihrer Haup;probl,;mc. 1975. - P. Suppes, Logik and
Probabiliy in QuanlLim Mechanics. 1976.
A. Denisol, O przestrzeni i czasie w wietle bada fizyc/.n\ch, 191S. A. S. Fddingloii, No\\c oblicze natury wiatopogld fizyki wspczesnej, llum. A. Wundheilcr. 1934- A. .lolTe. Podstawowe pojcia fizyki wspczesnej,
tum. R. Herczyski. 1953. W. Heisen hcrg. Od Platona do Plancka. tum. J. W., Znak", 67, 1960: Fizyka a
filozofia,
tum. S. Amsierdamski. 1965. t). Bohm. Prz'.cz> nowo i przypadek w fizyce wspczesnej, tum. S. Rouppert, 1961.
' N. Bohr. l i/yka atomowa a wicd/ii ludzka, 1963. G. A. wiecznikw (Svenikov). Przyc/.ynowo i zwicf/ek stanw
w li/ycc. llum. S. Amstcrdamski, 1964. M. Bunge, O przyczynowoci. Miejsce zasady przyczynowej we wsplc/csnc.i
nauce, tum. S. Amsterdamski, 196S. C. G. HempcI, Podstawy nauk przyrodniczych, tum. B. Sl.inos/. 1968. - Dzieo
zbir.: Przestrze, czas, ruch, tum. z ro. M. Korzcniowsk-a. .1. Kozubowski. C/. I<\mar/. S. Zamecki, 1975.
B. Biegeleisen, Rozwj pojcia ruchu w mechanice, Przegl. Filoz.". 5. 1902. J. N. Szum.in. Materia ze
stanowiska filozoficznego, 1903. Z. Zawirski. Relatywizm filo/.oficzn\ a fizykalna leoriu wzgldnoci, 1921;
Wieczne powroty wiatw. Badania historyczno-krytyczne nad doktryna 'wice/ nego powrotu'!. Kwart. Filoz.", 5,
1927; - W sprawie indeterminizmu fizyki kwantowej. Ksiga pamial kowa Polskiego Tow. Filoz. we Lwowie, 19041929, 1931. C z. Bialobrzeski, Budowa alomu i po jecie materii w fizyce wspczesnej, 1921 : - Syntetyczny rozwj
poj fizyki, Przegl. Filoz.". 40. 1937; Uwagi o pozytywistycznym kierunku filozofii fizyki. Prace matem,

fizyczne. 1938; Fizyka wobec idea lizmu i realizmu, Przegl. Powsz.". 1948; Podstawy poznawcze fizyki wiata
atomowego. 1956. A. Iwanowski, Podstawowe zagadnienia fizyki w filozoficznym owietleniu, 1922. B. Gawecki.
Przy czynowo i funkcjonalizm w fizyce, Kwart. Filoz.", l, 1923; O hipotezach w fizyce, Roczniki Filo/. KUL.", 3,
1959: Zagadnienie przyczynowoci w fizyce. 1969. M. T. Hubcr. Rola teorii v\zgld noci w ewolucji
fundamentalnych poj mechaniki, 1925. E. Poznaski, Zasada przyczynowoci a mechanika falowa, Mathesis
Polska", t. 4. 9-10, 1929; Analiza operacyjna poj fizyki. Ksiga pamitkowa Koa Filoz. UW, 1932. l. Dmbska.
Prawa fizyki wobec postulatu prawdziwoci twier dze naukowych. W: Ksiga pani. Poi. Tow. Filoz. we Lwowie,
1904- 29, 1931: O prawach w nauce. 1933; L'instrument et 1'objet de recherche a la lumiere de lalheorie physique
d'apres Duhem, Bridgrnan et Bohr. W: Monografie z Dziejw Nauki i Techniki, t. 50, 1968, oraz w: Actes du Xll-e
Congres Intern. d'Hist. d. Sciences, Paris 1968, t. 2, 1970. - E. Poznaski, A. Wundheiler, Rola pojcia koincydencji
przy rewizji podstaw fizyki, Mathesis Polska", 1931. - D. Sztejnbarg, Zagadnienie indeterminizmu na terenie fizyki
wspczesnej, Przegl. Filoz.", 35, 1932; - Fizykalizm, Przegl. Filoz.", 37, 1934. -A. Wiegner, Uwagi nad
indeterminizmem w fizyce, 1932. - H. Mehiberg, Czas fizyczny i pozaftzyczny. Przegl. Filoz.", 37, 1934; - Idealizm i
realizm na tle wspczesnej fizyki, Kwart. Filoz.". 1948. - J. Mc tallman, Determinizm nauk przyrodniczych, 1934.
T. Pietrzkiewicz, Antyslihstancjalizm fizyki wspczesnej, Przegl. Filoz.", 38, 1935. F. Zeidler, Konsekwencje
epistemologiczne teorii kwantw i teorii pola fizyki wspczesnej, Kwart. Filoz.", 15, 1938. -- S. Borowski, Filozofia
materii. (Hanower)
421

1946. K. Ajdukiewicz, Promieniotwrcza rewolucja, Wiedza i ycie", 8 - 9, 1948. K. Ksak, Metafizyczna i


fizyczna zasada przyczynowoci wobec relacji niedokadnoci W. Heisenberga, Roczniki Filoz. KUL", l, 1948. M.
Smoluchowski, Wybr pism filozoficznych, tum. z niem. B. Gawecki, wstp: W. Krajewski, 1956. L. Infeid, Albert
Einstein, 1956. S. Amsterdamski, Z. Augustynek, W. Mejbaum, Prawo, konieczno, prawdopodobiestwo, 1964.

W. Krajewski, Zwizek przyczynowy, 1967. Z. Augustynek, Three Studies in the Philosophy of Space and Time.
W:
Boston Studies in the Philosophy of Science, Vol. 3, 1967; Wasnoci czasu, 2 wyd. 1972. S. Mazierski, Prolegomena do filozofii przyrody inspiracji arystotelesowsko-tomistycznej, 1969; Elementy kosmologii filozoficznej i
przyrodniczej, 1972. A. Synowiecki, Problem mechanicyzmu w naukach przyrodniczych, 1969. Pojcie prawa
nauki a konwencjonalizm pocztku XX wieku, zbir rozpraw, opra. W. Krajewski, 1972. J. Such, O uniwersalnoci
praw nauki, 1972. A. Teske, The History ofPhysies and the Philosophy of Science, 1972. W. Krajewski, A.
Synowiecki, I. Szumilewicz, Z dziejw mechanieyzmu w fizyce i chemii, 1974. Z. Majewski, Dialektyka struktury
materii, 1974. S. I. Witkiewicz, O zjawiskowoci tzw. przedmiotu rzeczywistego i fizykalnego, wyd., wstp i opra.
B. K. Michalski, Aren. Hist. Piloz. i Myli Spo.", 21, 1975.
FILOZOFICZNE ZAGADNIENIA W PSYCHOLOGII. G. S. Brett, History of Psychology, 1912, 3 wyd. 1923.
G. elpanov, Obektivnaja psichologija v Rossii i Amerike, 1925. W. Pilisbury, History of Psychology, 1929. E.
G. Boring, A History of Experimental Psychology, 1929. G. Mur-phy, Historical Introduction to Modern
Psychology, 1931. R. S. Woodworth, Contemporary Schools of Psychology, 1931. - C. Flugel, A Hundred Years of
Psychology (1833 -1933), 1933. - E. Heidbre-der, Seven Psychologies, 1933. S. S. Stevens, Psychology and the
Science of Science, Psychological Buli.", 1939 i osobno. R. Zazzo, Psychologues et psychologies d'Amerique,
1942. G. Politzer, La crise de la psychologie contemporaine, 1947. P. Naville, Psychologie, maraisme,
materialisme, 2 wyd., 1948. C. C. P rat t, The Logie of Modern Psychology, 1948. The Foundations of Science
and the Concepts of Psychology and Psychoanaysis, wyd. H. Feigi i M. Scriyen, 1959. K. Jaspers, Psychologie der
Weltanschauungen, 5 wyd., 1960. E. Beth, J. Piaget, Epistemologie mathematigue et psychologie, 1961. O. H.
Mowrer, The Crisis in Psychiatry and Religion, 1961. C. Hoyos, Denkschrift ur Lag der Psychologie, 1964. F.
T. Severin, Humanistic Yiewpoint in Psychology, 1965. C. R. Eisen-drath, The Unifying Moment. The Psyehological
Philosophy of W. James and A. N. Whitehead, 1971.
L. S. Wygotski (Vygotskij), Nowe kierunki psychologii, l. Psychologia strukturalna, tum. z ro. 1936. M. L.
Szirwindt (indndt), Nowe kierunki psychologii, 2. Behawioryzm Watsona, tum. z ro., 1936. S. L. Rubinsztejn
(RubinStejn), Byt i wiadomo, tum. L Roman, 1961; - Zasady i drogi rozwoju psychologii, tum. E. i J.
Flesznerowie,
1964. H. J. Eysenck, Sens i nonsens w psychologii, tum. M. Brzeziska, 1965. M. G. Jaroszewski (Jaro$evskij),
Psychologia XX wieku, tum. I. Obu-chowska, 1974.
M. Kreutz, Nowe kierunki psychologii, Encyklop. Wychw., 1.1, 1933; wznw, pt. Gwne kierunki wspczesnej
psychologii, 1946; Podstawy psychologii. Studium nad metodami i pojciami wspczesnej psychologii, 1949. S.
Baley, O behawioryzmie, Rocznik Pedagog.", 1929. W. niegbcki, Behawioryzm z punktu widzenia
metodologii, Przegl. Filoz.", 38, 1935. W. Szewczuk, Psychologia postaci, 1937. T. Tomaszewski, Rozwj i
stan
psychologii w Zwizku Radzieckim, Kwart. Psychol.", 1947; Zasady psychologii w ZSRR, 1949. Nauk

Pawowa a filozoficzne zagadnienia psychologii, Zbir artykuw, tum. z ro., pod red. Cz. Nowiskiego, 1954. H.
Misiak, The Philosophical Roots of Scientific Psychology, 1961. J. Piter, Przedmiot i metoda psychologii, 1963;
Spr o przedmiot psychologii (Od ontologicznej do realistycznej koncepcji psychiki), Chowanna", l - 2, 1960;
Historia psychologii, 3 wyd. 1976. G. K. Jakorzyski, Frontiers of Psychology, 1963. K. Tybo-rowska. Problemy
wspczesnej psychologii, 1964.
FREUD. M. Dorer, Historische Grundlagen der Psyehoanayse, 1932. I. Hendrick, Facts and Theories of
Psychoanaysis, 1934, n. wyd. 1939, 1958. R. Dalbiez, La methode psychanalytique et la doctrine freudienne, 21.,
1936. R. Osborn, Freud and Mara, A Dialectical Study, 1937. M. Cave, L'oeuvre paradoxale de Freud, 1947.
E. Jones, A. A. Brill, E. Glover (i in.), Psychoanaysis Today, 1949. - E. Jones, S. Freud, Life and Work, 3 t., 1954 - 57;
to samo w tum. franc., 1958 - 69. - L. Fril-ling, Freud and the Crisis of Our Culture, 1955. L. Marcuse, S. Freud,
1956, n. wyd. 1972. H. L. Philp, Freud and the Religious Belief, 1956. - F. Wittels, Freud and His Time, 1956. - I.
Pro-goff, The Death and Rebirth of Psychology, 1956. Freud and the 20th Century, Zbir rozpraw, wyd.
422

B. Nelson, 1957. - Freud in der Gegenwart, Zbir wykadw, red. T. W. Adomo i W. Dirks, 1957. -G. Zilboorg, S.
Freud, 1957. D. Bakan, S. Freud and the Jewish Mystieal Tradition, 1958. P. J. R. Dempsey, Freud, psychanayse
et catholicisme, 1958. R. La Piere, The Freudian Ethics, 1960. - P. Rieff, Freud, the Mind of the Moralist, 1960. - J.
A. C. Brown, Freud and the Post-Freu-dians, 1963. R. Fine, Freud. A Critical Eyaluation of His Theories, 1963.
A. Rousseau, L/influence de la tradition speculative juive sur la pensee de S. Freud et la genese de son oeuvre, ok.
1963.
E. R. Pinckney, C. Pinckney, The Fallacy of Freud and Psychoanaysis, 1965.
S. Zweig, Freud, tum. M. Wassermanwna, 1933. C. M. Thompson, P. Muahy, Psychoanaliza, narodziny i
rozwj, tum. T. Koakowska, 1965.
L. Jekels, Szkic psychoanalizy Freuda, 1912. F. Baumgarten Teoria snu Freuda, Neurologia Polska", 1912.
L. Karpiska, Psychologiczne podstawy freudyzmu, Przegl. Filoz.", 16,1913,; O. psychoanalizie, Ruch Filoz.", 4,
1914. L. Woowicz, Problemy psychoanalizy Freuda,* tame; Jeden z problematw psychoanalizy Freuda, 1914.
G. Bychowski, Psychoanaliza, 1928. A. Dryjski, Rozbir i krytyka gwnych zaoe psychoanalizy, Kwart.
Filoz.", 11, 1929. J. Pastuszka, Psychoanaliza, Ateneum Kap.", 1933. J. B. ubieski, Psychoanaliza Freuda w
wietle prawdy chrzecijaskiej, 1934. R. Markuszewicz, Rewizja podstawowych poj freudyzmu, Kwart.
Psychol.", 1936. M. Bornstein, Structural-logischer und ontologischer Aspekt des Freudschen Begriffe der
Yerdrangung, Imago", 1937. B. Miciski, O teoretycznych podstawach psychoanalizy, Verbum", 1938. J. Reykowski, Freud i psychoanaliza, w zbiorze: Filozofia i socjologia XX w., 1962, 2 wyd. 1965.
ADLER. H. Orgler, Alfred Adier, 1956.
L. Chmaj, Teoria pedagogiczna w psychologii indywidualnej (Rzecz o Alfredzie Adierze), Ruch Pedagog.", 5 7,1930. E. Markinwna, Psychologia indywidualna Adiera i jej znaczenie pedagogiczne, 1935, 2 wyd. 1947;
Psychologia denia do mocy. Zestawienie pogldw Adiera i Witwickiego, Kwart. Psychol.", 7, 1935. M.
Grzywak-Kaczyska, Podstawowe pojcia psychologii indywidualnej A. Adiera, Verbum", 1937.
JUNG. K. Keller, C. G. Jungs Philosophie, 1937. - O. Bumke, Die Psychoanayse und ihre Kin-der, 1938. J.
Goldbrunner, Die Tiefenpsychologie von C. G. Jung, 1940. J. Jacobi, Die Psychologie von C. G. Jung., 1940;
Komplex Archetypus, Symbol, 1957. - M. Frischknecht, Die Religion in der Psychologie C. G. Jungs, 1945. H.
Schar, Religion und Seele in der Psychologie'C. G. Jungs, 1946.. P. Walder, Mensch und Welt bei C. G. Jung., 1951.
- I. Progoff, Jung's Psychology and Its Social Meaning, 1953. R. Hostie, C. G. Jung und die Religion, 1957. - H.
Read, Zum 85. Geburtstag von Prof. dr C. G. Jung, 1960. - A. Jaffe, Der Mythus vom Sinn im Werk von C. G. Jung,
1967. -E. Rochedieu, C. G. Jung et l'individu dans le monde d'aujourd'hui, 1970.
L. Karpiska, Badania Junga nad skojarzeniami, Przegl. Filoz.", 13, 1910. S. Kuchta, Psychologiczne typy C.
G. Junga, Ruch Pedagog.", 1930. J. S. Prokopiuk, Karol Gustaw Jung jako psycholog religii, Euhemer", l, 1962.
Z. Rosiska, Antropologia analityczna Junga a humanizm. W:
Humanizm Socjalistyczny, wyd. spec. Studiw Filoz.", 1969.
FILOZOFICZNE ZAGADNIENIA W SOCJOLOGII. M. Halbwachs, La doctrine de E. Durkheim, Revue
Philos.", 1918. - Zeszyty Giomale degli Economisti", 1924 (Pareto). - E. Durkheim, Socio-logie et philosophie, 1924,
n. wyd. 1951, 1963. C. Bougle, Die philosophischen T.endenzen der Soziologie E. Durkheims, Jahrb. f.
Soziologie", 1926. G. H. Bousquet, Grundriss der Soziologie Paretos, 1926. P. Sorokin, Contemporary
Sociological Theories, 1928. G. Davy, Sociologues d'hier et d'aujourd'hui, 1931. A. Mochi, Science et morale
dans les problemes sociaux, 1931. H. Alpert, E. Durkheim and His Sociology, 1939 (tame bibliografia). M.
Gin.sberg, Reason und Unreason in Society, Essays in Sociology and Social Philosophy, 1948; Essays in Sociology
and Social Philosophy, 31., 1960-61.B. Landheer, Mind and Society, Epistemological Anaysis on Sociology,
1952. F. von Hayek, Scientisme et sciences sociales, 1953. P. Winch, The Idea of a Social Science and Its
Relation to Philosophy, 1958, przedr. 1960. The Human Meaning of the Social Science, wyd. D. Ler-ner, 1960.
G. Gurwitch, Dialectique et socjologie, 1962. Tuano Studies in Philosophy, 11. Studies inSocial Philosophy, 1964.

D. Braybrooke, Philosophical Problems of the Social Sciences, 1965. H. E. Barnes, A Introduction to the
History of Sociology, 1966. J. Duvignaud, Anthologie des socio-logues francais contemporains, 1970, A. Ryan,
The Philosophy ofthe Social Sciences, 1970. L. A. Co-ser, Mastere of Sociological Thought. Ideas in Historical and
Social Context, wyd. R. K. Merton, 1971. P. Ch. ud, Soziologie und Sozialgeschichte, 1972. E. Wallwork,
Durkheim. Morality and Milieu,
423

1972. - E. Laszlo, J. B. Wi bur, Value Theory in Philosophy and Social Science, 1973. -R. A. Nisbet, The Social
Philosophers. Community and Conflict in Western Thought, 1973. M. Roche, Phenomeno-logy, Language and the
Social Sciences, 1973. J. Freund, Pareto. La theorie de I'equilibre, 1974. W. Hirsch, Philosophie und
Sozialwissenschaften, 1974. Archiv fur Sozialgeschichte, 16 t, 1961 -76.
L. Gumplowicz, Filozofia spoeczna, tum. S. Posner, ok. 1913. W. M. Kozowski, L'idee d'une philosophie
sociale comme synthese des sciences historiques et sociales, Revue de Synthese Histo-rique", 1908. F. Mynarski,
Socjologia wobec teoryi poznania, Studyum filozoficzne, 1910. - J. Ko-disowa, E. Durkheim, les formes elementaires
de la vie religieuse, Przegl. Filoz.", 17, 1914. - Cz. Zna-mierowski, Iluzjonistyczna teoria religii, Przegl. Filoz.", 18,
1915. - I. Halpern, E. Durkheim, Przegl. Filoz.", 20, 1917. - F. Znaniecki, Prdy socjologiczne w filozofii
nowoczesnej. Ksiga pamitkowa W. Heinricha, 1927. - W. Doroszewski, Socjologia i filozofia E. Durkheima,
Przegl.
Filoz.", 33, 1930. -J. Iwanicki, Pojcie Boga wg Durkheima, Ateneum Kap.", 1935. - S. Ossowski, Prawa
('historyczne') w socjologii, Przegl. Filoz.", 38, 1935; O osobliwociach nauk spoecznych, 1962. - L. Chmaj, Pedagogika socjalna Durkheima, Chowanna", 1936. - F. Indan, Sdy wartociujce w etyce Durkheima, Przegl. Filoz.",
45, 1950. - T. Kotarbiski, Georges Hostelet, Ruch filoz.", 3, 1961. - J. Szcze-paski. Socjologia. Rozwj
problematyki i metod, 1961. S. Nowak, Prawa oglne i generalizacje historyczne w naukach spoecznych, Studia
Socjol.", l, 1961; to samo w tum. ang., Polish Sociol. Buli.", l - 2, 1961; Studia z metodologii nauk spoecznych,
1965. - J. J. Wiatr, Prawa rozwoju spoecznego, 1961. A. Gella, Ewolucjonizm a pocztki socjologii, 1966. J.
Giedymin, Problemy, zaoenia, rozstrzygnicia. Studia nad logicznymi podstawami nauk spoecznych, 1964. J.
Szacki, Durkheim, 1964; Durkheim czyli ambicje socjologii, w zbiorze: Filozofia i socjologia XX w., 1962, 2 wyd.
1965.
WHITEHEAD. D. Emmet, Whitehead's Philosophy of Organism, 1932. - J. Wahl, La doctrine speculative de
Whitehead, Revue Philos.", 1937. - J. W. Byth, Whitehead's Theory of Knowledge, 1941. The Philosophy of A. N.
Whitehead, dzieo zbir., red. P. A. Schilpp, 1941. - C. l. Lewis, Whitehead and the Categories of Natural Knowledge,
1954. - N. Lawrence, Whitehead's Philosophical Development, 1956. - I. Leclerc, Whitehead's Metaphysics, 1958.
W. A. Christian, A Interpreta-lion of Whitehead's Metaphysics, 1959. W. Mays, The Philosophy of Whitehead, 1959.
- L. Bright, Whitehead's Philosophy of Physics, 1960. R. M. Palter, Whitehead's Philosophy of Scienee, 1960. -The
Relevance of Whitehead, dzieo zbir., wyd. l. Leclerc, 1961. D. W. Sherburne, A Whiteheadian Aesthetic, 1961; - A
Key to Whitehead's Process and Reality, 1966. - A. H. Johnson, Whitehead's Theory of Reality, 1962; - Whitehead's
Philosophy of Cmiization, 1962. - V. Lowe, Understanding Whitehead, 1962. - C. A. de Dell'0ca,
Principiodecomunidad de los entesen la filosofiade A. N. Whitehead, (Montevideo) 1963. -- A. N. Whitehead, Essays
on His Philosophy, dzieo zbir., wyd. G. Kline, 1963. J. M. Burgers, Experience and Conceptua Activity, 1965.
M. Jordan, New Shapes of Reality. Aspects of A. N. Whitehead's Philosophy, 1968. P. Novak, Studien ur
Koharenz
des Whriehead'-schen Denkens, Diss. (Heidelberg), 1968. -- W. Zimmermann, Evolution und Naturphilosophie, 1968.
Naturphilosophie von der Spekulation ur Wissenschaft, wyd. H. Hrz, R. Lther, S. Wollgast, 1969. J. D.
Weisenbeck, A. N. Whitehead's Philosophy of Values, Diss. (Fribourg, Sw.), 1969. - E. Laszlo, La metaphysique de
Whitehead: Recherche sur les prolongements anthropologiques, Diss. (Paris), 1968 (druk: 1970).
Erkenntnisprobleme der Naturwissenschaften, wyd. L. Kruger, 1970. K. F. Thompson, Whitehead's Philosophy
ofReligion, 1971. - A. Deregibus,Ragione e natura nella filosofia di Whitehead, 1972. - J. W. Lango, Whitehead's
Ontology, 1972. - B. Z. Cooper, The Idea ofGod. A. Whiteheadian critique of St. Thomas Aquinas Concept of God,
1974. G. Hennemann, Grundzuge einer Geschichte der Naturphilosophie und ihrer Hauptprobleme, 1975.
L. O. M i n k, Mind, History, and Dialectics. The Philosophy of R. G. Collingwood, 1969.
A. Jakuszew (Jakuev), Zarys systemu metafizyki A. N. Whiteheada, tum. B. Chwedeczuk, Studia Filoz.",
4(31), 1962 i 1(32), 1963.
J. Metallmann, Filozofia przyrody i teoria poznania A. N. Whiteheada, Kwart. Filoz.", 2 - 3, 1924-25.
N. HARTMANN. R. Groos, Die Prinzipien der Ethik N. Hartmann's, 1933. - A. Selbach, N. Hartmanns Kantkritik,
1933. H. Hirning, N. Hartmanns Lehre vom obiektiven Geist, Diss. (Tubingen), 1937. - H. Kuhaupt, Das Problem
des erkenntnistheoretischen Realismus in N. Hartmanns Metaphysik der Erkenntnis, Diss. (Mttnster), 1938. J.
Hessen, Das Problem des Moglichen, Jahrb. d. Gorres--Gesellschaft", 1940. A. Guggenberger, Der menschliche
Geist und das Sein, Eine Begegnung mit
424

N. Hartmann, 1942, G. Kropp, Naturphilosophie als Kategorialanayse, 1951. N. Hartmann, Der Denker und sein
Werk, praca zbir, pod red. H. Heimsoetha i R. Heissa, 1952. E. Mayer, Objekti-vitat der Werterkenntnis bei N.
Hartmann, 1952. O. Pejovi, Realni svijet, Temelji ontologije N. Hart-mana, Diss. (Zagreb), 1958. B.
Brandenstein, Teleologisches Denken, Betrachtungen zu d. gleich-namigen Buche N. Hartmanns, 1960. - H. Beck,
Moglichkeit und Notwendigkeit, Eine Entfallung der ontologischen Modalitateniehre im Ausgang von N. Hartmann^
1961. S. Breton, L'etre spirituel, Recherches sur la philosophie de N. Hartmann, Diss. (Paris), 1958. K. Kanthack,
N. Hartmann und das Ende der Ontologie, 1962. A. Moslang, Finalitat, Ihre Prblematik in der Philosophie N. Hartmanns, 1964. - R. G. Maliandi, Wertobjektmtat und Realitatserfahrung. Mit besonderer Berucksich-tigung der
Philosophie N. Hartmanns, 1966. - T. N. Gornstejn, Filosofija N. Gartmana. Kritieskii analiz osnovnych problem
ontologii, (Leningrad) 1969. G. Renggii, Die Philosophie des Objectiven Geistes bei N. Hartmann mit
Berucksichtigung Hegels, Diss. (Freiburg/Schw.), 1973.
A. T. Tymieniecka, Essence et existence, Essai sur la philosophie de N. Hartmann et R. Ingarden. (Paiis) 1957. - Z.
Zwoliski, Byt i. warto u N. Hartmanna, 1974.
FAZA TRZECIA: 1930- 1945
NEOPOZYTYW1ZM. A. Petzaell, Logistischer Positivismus, 1931; - Zum Methodenproblem der
Erkenntnisforschung, 1935. O. Neurath, Le developpement du Cerele de Vienne et l'avenir de 1'empirisme logique,
1935; - Empiricism and Sociology, with a Selection of Biographical and Autobio graphical Sketches, wyd. Marie
Neurath i R. S. Cohen, 1973. - J. R. Weinberg, A Examination ot" Lo-gical Positivism, 1936. - Ch. W. Morris,
Logical
Positivism, Pragmatism and Scientific Empiricism, 1937; Writings on the Genera Theory of Signs, 1971. - R. Mises,
Kleines Lehrbuch des Positivismus, Einfuhrung in die empiristische Weltauffassung, 1939. - G. H. von Wright, Den
logiska empirismen. En huvudriktning i modern filosofi, 1943. - A. J. Ayer, Language, Truth and Logie, 1946. The Re
volution in Philosophy (Vienna Circie), wyd. A. J. Ayer (i in.), 1956; Logical Positivism, 1966. H. FeigI, Logical
Empiricism. W:'Twentieth Century Philosophy, 1947. -- Dzieo zbir. Logical Posi tivism and Ethics, 1948. C. E. M.
Joad, Critique of Logical Positivism, 1950. - J. Joergensen, The Development of Logical Empiricism, 1951, 1954. B.
Fogarasi, Kritik des physikalischen Idealismus. 1953. V. Kraft, Der Wiener Kreis. Der Ursprung des
Neopositivismus. 2 wyd. rozszerz., 1968; to w tum. ang.: The Vienna Circie, The Origin ofNeo-Positivism, 1953. G.
Bergmann, The Metaphysics of Logical Positivism, 1954. - J. O. Urmson, Philosophical Anaysis, 1956. - J. K.
Feibleman, Inside the Great Mirror. A Critical Examination of the Philosophy of Russell, Wittgenstein, and Their
Followers. 1958. - M. J. Charlesworth, Philosophy and Linguistic Anaysis, 1959. I. S. Narskij, Sovremennyj
pozilivizm. Kritieskij ocerk, 1961. Dzieo zbir. Logie and Language: Studies Dedicated to Prof. R. Carnap on the
Occasion of His Seventieth Birthday, 1962. Th. S. Kuhn, The Structure of Scientific Revolutions, 1962. - V. RumI,
Zakladni otazky filosofie logickeho pozitivizmu, (Praha) 1962; Der logische Positivismus, 1965. - Filosofia
marksizma i neopozitivizm. Sbornik staej, red. T. l. Ojzerman. 1963. - D. Campanale, Les grands courants de la pensee
mondialecontemporaine, t. 2, 1964. - E. Hein tel, Die beiden Labyrinthe der Philosophie, l. Neopositivismus und
Diamat (Histomat), (Wien) 1968. H. Reichenbach, The Theory of Probability. A Inquiry into the Logical and
Mathematical Foundations of the Calculus of Probability, 1949, n. wyd. 1971. - L. Boltzmann, Theoretical Physics and
Philosophical Problems, Selected Writings, wyd. B. McGuinness, 1974. The Philosophy of C. I. Lewis, wyd. P. A.
Schilpp, 1968. - The Philusophy of K. Popper, wyd. P. A. Schilpp, 2 t., 1974. K. Durr, Der logische Positivismus.
Bibliogr. Einfuhr. in das Studium d. Philos., wyd. I. M. Bocheski, 1948.
Czasopisma i serie wydawnicze Kola Wiedeskiego: Erkenntnis" pod red. R. Car-napa i H. Reichenbacha, od r.
1930 do 1938 wyszo 7 tomw; od 1939 zmiana nazwy na The Journal of Unified Science" (The Hague). Od r.
1938 ukazywao si wydawnictwo International Encyklopedia of Unified Science, red. O. Neurath, R. Carnap i Ch.
Morris. Wyszed tom l w 2 cz. zawier. 10 zesz. (1938 - 55) i tom 2 zawier. 9 zesz. (1939 - 62). Inne wyd. seryjne:
Schriften ur wissenschaftlichen Weltauffassung", wyd. M. Schlick i Ph. Frank, od r. 1929. Einheitswissenschaft",
wyd. O. Neurath od r.1933.
M. Cornforth, Nauka przeciwko idealizmowi, 1949, 2 wyd. 1957; - W obronie filozofii przeciw pozytywizmowi i
pragmatyzmowi, tum. I. Kroska, 1952. - H. Reichenbach, Powstanie filozofii nau425

kowej, tum. H. Krahelska, 1960. G. Kung, Treci intensjonalne u Rudo fa Carnapa. W: Szkice filozoficzne, Ksiga
pamitkowa R. Ingardena, 1964..
W. Rubczyski, Kilka uwag o gnoseologii Maurycego Schlicka, Przegl. Filoz.", 32, 1929. I. Dmbska, Koo
Wiedeskie. Zaoenia epistemologiczne Koa i niektre ich konsekwencje, Przegl. Wspcz.", 11, 1932, 125; Maurycy Schlick (1882- 1936), Przegl. Filoz.", 40, 1937. - D. Sztejn-barg, Fizykalizm, Przegl. Filoz.", 37, 1934.
K. Ajdukiewicz, O tak zwanym neopozytywizmie, Myl Wspcz.", 1946. R. Ingarden, Gwne tendencje
neopozytywizmu, Marchot", 1935 - 36; Logistyczna prba nowego uksztatowania filozofii. Uwaga krytyczna,

Przegl. Filoz.", 37, 1934; to samo w je. franc. w Revue Philos. de la France et de 1'Etranger", 1935. T.
Czeowski, Pozytywizm a idealizm w pojmowaniu nauki, 1936. M. Kokoszyska-Lutmanowa, Filozofia nauki w
Kole Wiedeskim, Kwart. Filoz.", 14, 1937; Logiczna skadnia jzyka, Przegl. Filoz.", 39, 1936; W sprawie
walki z metafizyk, Przegl. Filoz.", 41, 1938. N. ubnicki, Podstawowe momenty wiatopogldu
pozytywistycznego, Przegl. Filoz.", 39, 1936. J. Rajgrodzki, Rola poznawcza przey spostrzegawczych w
pogldach epistemologicznych Koa Wiedeskiego, Kwart. Filoz.", 14, 1938. A. Stawarski, Ze studiw nad etyk
wspczesnego pozytywizmu, Verbum", 1938. -^Z. Jordan, The Development of Mathematical Logie and Logical
Positivism in Poland, (London) 1945. M. Dobrosielski, Ein Erkenntnistheoretisches Grundprinzip des
Neopositivismus, Diss. (Zttrich) 1947. J. Kamiska (Kotarbiska), Ewolucja Koa Wiedeskiego, Myl Wspcz.",
2, 1947 oraz w: Logiczna teoria nauki, 1966. M. Gordon, Zagadnienie powtarzalnoci jako cechy prawidowoci
koegzystencjalnych i przyczynowych w ujciu Arthura Papa i Philippa Franka, Studia Filoz.", 4(7), 1958. S.
Amsterdamski, Ph. Frank o zwizku filozofii i nauki, Studia Filoz.", 2(5),' 1958. H. Buczyka, Koo Wiedeskie.
Pocztek neopozytywizmu, 2 wyd. 1960; Schlick - prba eliminacji metafizyki, w zbiorze: Filozofia i socjologia
XX
w., 1962, 2 wyd. 1965. J. Sikora, (Rehabilitacja') czy krytyka naukowa? W sprawie marksistowskiej krytyki
neopozytywizmu, Studia Filoz.", 1(36), 1964. J. Srzednicki, Nowy flzykalizm, Ruch Filoz.", 24, 1966. S.
Lewi,
Jan ukasiewicz a Koo Wiedeskie, Gdaskie Zesz. Humanist. Filozofia", l, 1965; Neopozytywistyczny
antropomorfizm anachronizmem, tame, 3, 1968.
CARNAP. W. Stegmuller, Das Wahrheitsproblem und die Idee der Semantik. Eine Einfuhrung in die Theorien von
A. Tarski und R. Carnap, 1957. R. S. Cohen, Dialectical Materialism and Camap's Logical Empiricism, 1959.
The Philosophy of Rudolf Carnap, dzieo zbir., wyd. P. A. Schilpp, 1964. L. Krauth, Die Philosophie Carnaps,
1970. J. Hintikka, R. Camap, Logical Empiricist. Materials and Perspectiyes, 1975.
M. Kokoszyska-Lutmanowa, (Recenzje:)-Carnap R.: Testability and Meaning, Kwart. Filoz.", 14, 1936;
Introduction to Semantics, Formalisation of Logie, Meaning nad Necessity, Ruch Filoz.", 3-4, 1948;R. Carnap,
wspomnienie pomiertne, Ruch Filoz.", 3-4, 1971. J. Pelc, Pogldy R. Carnapa na kwestie znaczenia, 1960.
WITTGENSTEIN. M. White, The Ag of Anaysis, 1955. - D. Pole, The Later Philosophy of Wittgenstein, 1958.
N. Malcolm, Ludwig Wittgenstein: A Memoir. With a Biographical Sketch by G. H. v. Wright, 1958. - G. E. M.
Anscombe, A Introduction to Wittgenstein's Tractatus, 1959. -E. Stenius, Wittgenstein's Tractatus, 1960. A.
A.
Mullin, Philosophical Comments on the Philo-sophies of C. S. Peirce and L. Wittgenstein, 1961. A. Masiow, A
Study in Wittgenstein's Tractatus, 1961. B. Blanshard, Reason and Anaysis, 1962. J. Hartnack, Wittgenstein und
die modern Philosophie, 1962; to samo w tum. ang. 1965. M. Black, A Companion to Wittgenstem's Tractatus,
1964. D. Favrholdt, A Inte^retation and Critique of Wittgenstein's Tractatus, 1964. J. Griffin, Wittgenstein's
Logical Atomism, 1964. G. Pitcher, The Philosophy of Wittgenstein, 1964. J. Burk-hardt, Die Bildtheorie der
Sprache in Wittgensteins Tractatus Logico-Philosophicus und ihre ontologische Fundierung, Diss. (Munchen), 1965.
I. M. Copi, R. W. Beard, Essays on Wittgenstein's Tractatus, 1966. - P. Engelmann, Letters from L. Wittgenstein. With
a Memoir, 1967. T. de Mauro, L. Wittgenstein. His Place in the Development of Semantics, 1967. H. Morick,
Wittgenstein and the Problem of Other Minds, 1967. - A. Muller, Ontologie in Wittgensteins Tractatus, 1967. W.Schulz, Wittgenstein. Die Negation der Philosophie, 1967. J. C. Morrison, Meaning and Truth in Wittgenstein^
Tractatus, 1968. S. J. Schmidt, Sprache und Denken als sprachphilosophische Problem von Locke bis
Wittgenstein, 1968. K. T. Fann, Wittgenstein's Conception of Philosophy, 1969, n. wyd. 1971. G.-G. Granger, L.
Wittgenstein. Presentation, choix de textes, bibliographie, 1969. C. A. van Peursen,. L. Wittgenstein. A
Introduction to His Philosophy, 1969.
426

F. Scholz, Untersuchungen zum Problem der Empfindungsworter bei Wittgenstein, Diss. (MOnchen), 1967, druk:
1969.
P. Winch, Studies in the Philosophy of Wittgenstein, 1969. Wittgenstein et le probleme d'une philosophie de la
science. Colloques Intern, du Centre National de la Re-cherche Scientifique, Paris 1970. Ch. F. Kielkopf, Strict
Finitism. A Examination of L. Wittgenstein Remarks on the Foundations of Mathematics, 1970. A Wittgenstein
Workbook, wyd. Ch. Coo-pe (i in.), 1970. D. Pears, Wittgenstein, (Paris) 1970; to w je. niem., 1971. R.
Rhees, Discussions of Wittgenstein, 1970. S. M. Engel, Wittgenstein's Doctrine of Tyranny of Language, A
Historical and Critical Examination of His Blue Book, 1971. Ch. S. Hardwick, Language Learning in Wittgenstein^
Later Philosophy, 1971. M. Lang, Wittgensteins philosophische Grammatik, 1971. P. M. S. Hacker, Insight and
Illusion. Wittgenstein on Philosophy and the Metaphysics of Experience 1972. H. F. Pitkin, Wittgenstein and
Justice.
Significance of L. Wittgenstein for Social and Political Thought, 1972. R. Bensch, L. Wittgenstein, Die apriorischen
u. mathematisehen Satze in seinem Spat-werk, 1973. T. Binkley, Wittgenstein's language, 1973. J. Bouveresse,

Wittgenstein: la rime et la raison. Science, ethique et esthetique, 1973. R. A. Dietrich, Sprache und Wirklichkeit in
Wittgensteins Traetatus, 1973. - J. F. M. Hunter, Essays after Wittgsnstein, 1973. J. Moran, Toward the Worid and
Wisdom of Wittgenstein's Tractatus, 1973. G. Piana, Interpretazione del Tractatus di Wittgenstein, 1973. J.
Poulain, Logique et religion. L'atomisme logique de L. Wittgenstein et la possibilite des propositions religieuses, 1973.
J. T. Price, Language and Being in Wittgenstein's Philosophical Investigations, 1973. G. Benarab, Die
operativ-pragmatische Basis der Sprachphilosophie L. Wittgensteins, Diss. (Hamburg), 1973, druk: 1974. W. W.
Bartley, Wittgenstein, 1974. C. H. Brown, Wittgensteinian Linguistics, 1974. Understanding Wittgenstein, opra.
A. J. Ayer (i in.), 1974.
J. Srzednicki, Pojcie znaczenia w pniejszej filozofii L. Wittgensteina, Studia Logiea", 13, 1962. B.
Wolniewicz, L. Wittgenstein (Informacja biograficzna i bibliografia), Ruch Filoz.", 22, 1963; Wittgenstein, art. w
Sowniku filozofw pod red. I. Kroskiej, 1.1,1966; Rzeczy i fakty. Wstp do pierwszej filozofii Wittgensteina,
1968 (tame bibliografia W.); A Parallelism between Wittgensteinian and Aristotelian Ontologres. W: Boston
Studies in the Philosophy of Science, Vol. 4, 1969. I. Dmbska, Les idees de Wittgenstein sur la non-contradiction
et
sur le caractere des propositions mathematiques. W: Akten des XIV Intern. Kongresses for Philosophie, Wien 1968, t.
6, 1971.
KORZYBSKI. S. I. Hayakawa, Language, Meaning and Maturity. Selections from ETC: A Reyiew of Genera
Semantics 1943 -1953,1954. - Ch. S. Read, Alfred Habdank Skarbek Korzybski, A Biographi-cal Sketch, Genera
Semantics Bulletin", 1965 (numer specjalny); Genera Semantics, art. w: Encyclo-pedia of Library and Information
Science, vol. 9, 1973.
H. Buczyska, Par informacji o semantyce oglnej (Na marginesie kwartalnika ETC), Studia filoz.", 2(5),
1958. M. Rzeuska, Semantyka oglna. W pracy teje autorki: Semiotyka w literaturze anglosaskiej 1910 -1957,
Ruch filoz.", 18, 1958, 4; - A. Korzybski (1879 -1950), Ruch Filoz.", 18, 1958. - J. Krajewski, A. Korzybski, Polski
Sownik Biograficzny, 14, 1969.
EGZYSTENCJALIZM. Contemporary Philosophy. Studies of Logical Positiyism and Existentialism, 1963. F.
Heinemann, Neue Wege der Philosophie, 1929; Existenzphilosophie lebendig oder tot?, 1954. J. Kraft, Von
Husserl zu Heidegger, 1932. L.-Chestov (L. Szestow), Kierkegaard et la philosophie existentialiste, 1936; to w je.
niem., 1949. H. Folwart, Kant, Husserl, Heidegger, Kritizismus, Phanomenologie, Existenzialontologie, 1936. R.
Huyghe, Le temps de Tabsurde, Quadrige", 1946. Zeszyt Revue de Philosophie", 1946. J. Wahl, Petite histoire
de l'existentialisme, 1947; Les philo-sophes de l'existence, 1954. P. Foulquie, L'existentialisme, 1948, 10 wyd.
1958. G. Lukacs, Exis-tentialisme ou marxisme, 1948. Existentialisme devant 1'opinion philosophique, zeszyt
Revue Intern. de Philos.", 1949 (zawiera bibliografi egzystencjalizmu). L. Gabriel, Existenzphilosophie von Kier.kegaard bis Sartre, 1951. J. Lenz, Der modern deutsche und franzsische Existentialismus, 1951. J. Collins,
The
Existentialists, 1952. H. Knittermeyer, Die Philosophie der Existenz von der Renais-sance bis ur Gegenwart, 1952.
O. F. Bollnow, Existenzphilosophie, 4 wyd., 1955. R. Grinsley, Existentialist Thought, 1956. W. Barrett,
Irrational Ma, A Study in Existential Philosophy, 1958. P. Prini, Esistenzialismo, 2 wyd. 1959; Storia
dell'esistenzialismo, 1971. F.' Molina, Existentialism as Philosophy, 1962. M. Natanson, Literatur, Philosophy
and the Social Sciences, Essays in Existentialism and Phenomenology, 1962. M. Henry, L'essence de la
ananifestation, 21., 1963. J. R. Wi-liams, Contemporary Existentialism and Christian Faith, 1965. L. N.
Mitrochin, A. G. Mysliyenko, T. I. Ojzerman, Sovremennyj ekzistencializm. Kriticeskie oerki, (Moskwa) 1966. R.
Harper, The
427

Se\enth Solitude. Metapriysical Homelessnes in Kierkegaard, Dostoevsky, and Nietzsche, 1967. t-. A.01at'son,
Principles and Persons. A Ethical.Interpretation ofExistentialism, 1967. E. Mounier, MaIraiiK, Camus, Sartre,
Bernanos. L"espoir des desesperes, 1970. - M. Warnock, Existentialism, 1970. J. Beaufret, Introduction aLix
philosophies de l'existence. De Kierkegaard a Heidegger, 1971. R. C. So-lomon, Phenomenology and existentialism,
1972. J. A. Gould, W. H. Truitt, Exitentialist Philosophy, 1973. R. L. Howey. Heidegger and Jaspers on Nietzsche,
1973. - K. Douglas, A Critical Bibliography ot" Lxistenlialism, 1950.
Antologie. W. Herberg, Four Exitentialist Theologians. A Reader from the Works of J. Mari-lain, N. Berdyaev, M.
Buber and P. Tillich, 1958. - G. A. Schrader, Existential Philosophers: Kierkegaard 10 Merleau-Ponty, 1967. Existentialism from Dostoevsky to Sartre, wyd. W. Kaufmann, wyd. 26, 196.S.
B. S uch odciski, O wielorakoci i jednoci egzystencja! izmu, ..Przegl. Filoz."', 43, 1947. F. S a wiek i, Filozofia
egzystencjalna niemiecka, Przegl. Powsz.", 1948. B. Hubicki, Egzystencjalizm, Pogldy", 195i. M. A. Krpiec,
Egzystencjalizm tomistyczny, Znak", 6, 1951. L. Dobrzy ska-Rybicka, Najnowszy egzysiencjali/m francuski,
Sprawozd. Pozn. Tow. Przyj. Nauti", 1952 - 54. - J. Eska, A. Stanom s k i, Wstp do dialogu z polskim
egzystencjalizmem, Wi", 1958. - J. Jakubowski, Egzystencjalizm a nowoczesna koncepcja czowieka, Nowa
Kultura", 1960. - A. Schaff, Filozofia czowieka. Marksizm a egzysiencjalizm, 1962. Z. Adamczewski. The Tragic

Protest, (The Hague) 1963. T. M. Ja-roszewski. Osobowo i wsplnota, 1970. J. Kossak, Egzystencjalizm w
filozofii i literaturze, 1971, 2 wyd. zmie, i poszerz., 1976.
Filozofia egzystencjalna (antologia), 1965 (zaw. wybr tekstw autorw: S. Kierkegaarda, M. Stir-nera. F.
Nietzschego, M. Schelera. M. de Unamuno, K. Jaspersa, G. Marcela, L. Szestowa, M. Heideggera, N. Abbagnano. J. P. Sartre'a, G. Bataille'a, A. Camusa, M. Merleau-Ponty).
HEIDEGGER. A. Delp, Die tragische Existenz bei M. Heidegger, 1935. -A. de Waelhens, La philosophie de M.
Heidegger, 1942, n. wyd. 1955; Chemins et impasses de 1'ontologie heideggerienne. 1953. J. Moeller. Die
Existentialphilosophie M. Hcideggers im Lichte der katholischen Theologie, 1947. R. Marcie, M. Heidegger und die
Exis!cnzphilosophie. 1949, M. Heideggers EinfTuss auf dic Wissenschallen. dzieo zbir., 1949. R. Joli\et, Le
probleme de la mort chez M. Heidegger et .1. P. Sartre, 1950. F.. Victta. Dic Seinsfragc bei M. Heidegger, 1950. - W.
Bierne], Le concept de monde chez Heidegger. 1951. J. Hommes, Zwiespaltiges Dasein, Die existenziale Ontologie
von Hegel bis Heidegger. 1953; Krie der Freiheil. Hegel Marx Heidegger, 1958. - K. Lwiti, Heidegger, Denker
in durftiger Zeit. 1953. --A. Diemer, M. Heidegger, Versuch einer systematische Darstellung seiner Philosophie, 1956.
B. Allemann, Hderlin et Heidegger, 1959. M. Corvez, La philosophie de Heidegger. 1961. - A. Hubscher. Von
Hegel zu Heidegger, Gestalten und Probleme, 1961. T. D. Langan. The Meaning of Heidegger, A Crilical Study ofan
Exitentialist Phenomenology, 1961. -V. Vycinas. Earth and Gods. A Introduction to ihe Philosophy of M. Heidegger,
1961. - W. Marx, Heidegger und die Tradition. 1961. - F. Wilpinger, Wahrheit und Geschichtiichkeit, Eine
LJntersuchung iihcr die Frage nach dem Wesen der Wahrheit im Denken M. Heideggers, 1961. B. Rioux, L'etre et la
\eriie chez Heidegger et Saint Thomas d'Aquin, 1963. - U. Schultz, Das Problem des Schematismus bei Kant und
Heidegger, Diss. (Munchen), 1963. - F. W. v. Herrmann, Die Selbstinterpretation M. Heideggers, 1964. - A. Schwan,
Politische Philosophie im Denken Heideggers, 1965. P. Trotignon, Heidegger. 1965. - J. H. Kockelmans, M.
Heidegger. A First Introduction to His Philosophy, 1966. -O. Pggeler, La pensee de M. Heidegger, 1967. - E.
Tugendhat, Der Wahrheitsbegriff bei Husserl und Heidegger, 1967. A. Kuhn, Das Wertproblem in den Fruhwerken
M.
Heideggers und Sein und Zcii', Diss. (Munchen), 1968. - O. Laffoucriere, Le destin de la pensee et "La mort de-Dieu
selon Heidegger, Diss. (Paris Nanterre), 1962, druk: 1968. J. Muller, Der Sprung. Untersuchung ur Logik hei M.
Heidegger, Diss. (Munchen), 1969. D. V. Picotti, Die Uberwindung der Metaphysik als ge-schichtiiche Aufgabe hei
M. Heidegger, Diss. (Munchen), 1969. - Durchblicke. M. Heidegger zum 80. Geburtstag, wyd. V. Klostermann, 1970. H. Decleve, Heidegger et Kant, 1970. B. Magnus, Hei-degger's Metahistory of Philosophy: Amor Fali, Being and
Truth, 1970. U. Regina, Heidegger. Dal nihilismo alla dignita dell"uomo 1970. A. Rosales, Transzendenz und
DifTerenz. Ein Beitrag zum Problem der ontologischen DifTerenz beim friihen Heidegger, 1970 - F. Couturier. Monde
et etre chez Heidegger. 1971. J. M. Deely, The Tradition via Heidegger, 1971. - A. J. Bucher, Heidegger. Metaphysikkritik als Begriffsproblematik. 1972. R. H. Cousineau, Humanism and Ethics. A Introduction
428

to Hejdegger's Letter on Humanism, 1972. - J. E. Doherty, Sein, Mensch und Symbol. Heidegger und die
Auseinandersetzung mit dem neukantianischen Symbolbegriff, 1972. D. Pereboom, The Soterial Implications of
Heidegger's Concept of Being, Diss. (Fribourg), 1967. - E. G. Ballard, Ch. E. Scott, M. Heidegger in Europ and
America, 1973. L. Goldmann, Lukacs et Heidegger. Fragments post-humes etablis et pres. par Y. [shaghpour, 1973.
R. Scherer, A. L. Kelkel, Heidegger ou l'experience da pense, Pres., biogr., bibliogr., 1973. l. Beaufret,
Dialogueavec Heidegger. l. Philosophie grecque. 2. Philosophie modern. 3. Approche de Heidegger, 1973 - 1974.
C. F. Gethmann, Verstehen und Aus-legung. Das Methodenproblem in der Philosophie M. Heideggers, 1974. G.
Haeffner, Heideggers Begriff der Metaphysik, 1974. G. Schneeberger, Erganzungen zu einer HeideggerBibliographie 1960. -- H. - M. Sass, Materialen ur Heidegger-Bibliographie 1917 - 1972, 1975.
F. Sawicki, Pojcie i zagadnienie nicoci u Heideggera, Roczniki Filoz. KUL", 4, 1954. A. Waw-rzyniak.
Filozofia M. Heideggera w wietle nowszych opracowa, Ruch Filoz.", 23, 1965; O waciwe rozumienie
Heideggera, Znak", 4, 1965. K.. Michalski, M. Heidegger i problem prawdy, Stud. Filoz.", 12(109), 1974.
SARTRE. R. Campbell, J. P. Sartre ou une litterature philosophique, 1945. R. Troisfontaines, Le choix de J. P.
Sanre, 1946. M. Beigbeder, L'Homme Sartre, 1947. G. Varet, L'ontologie de Sartre, 1948. - O. Haefliger, Wider
den Existentialismus, 1949. - M. Stefani, La liberia esistenziale in J. P. Sartre, 1949. H. H. Holz, J. P. Sartre, 1951. M. Natanson, A Critic ot' J. P. Sartre's Ontology, 1951. - W. Desan, The Tragic Finale, A Essay on the Pni-losophy ot'
J. P. Sartre, 1954. - N. N. Greene, J. P. Sartre, The Existentialist Ethic, 1960. -R. M. Alberes, J. P. Sartre, 5 wyd. 1960.
K. Hartmann, Grundzuge der Ontologie Sartres in ihrem Verhaltnis w Hegels Logik, 1963. R. R. Bubner,
Phanomenologie, Reffexion und Cartesianische Existenz zu J. P. Sartres Begriff des Bewusstseins, 1964. - W. Maier,
Das Problem der Leiblichkeit bei J. P. Sartre und M. Merleau-Ponty, 1964. - M. Warnock, The Philosophyof Sartre,
1965. - F.Jeanson, Le probleme mora et la pensee de Sartre, 1965. C. Audry, Sartre et la realite humaine.
Presentation, choix de textes, bibliographie, 1966. W. F. Haug, J. P. Sartre und die Konstruktion des Absurden,
1966. C. Gahamanyi, La conception de la liberie chez J. P. Sanre et chez M. Merleau-Ponty, Diss. (Fribourg), 1967.
R. Lafarge, La philosophie de J. P. Sartre, 1967. - A. Manser, Sartre. A Philosophie Study, 1967. - T. Schwarz, J. P.

Sartres Kritik der dialektischen Vernunft, 1967. - Z. Tordai, Existence et realite. Polemique avec certaines theses
fondarnentales de L'Etre et le Neant de Sartre, (Budapest) 1967. G. H. Bauer, Sartre and the Artist, 1969. - V. N.
Kuznecov, Zan-Pol Sartr i ekzis-lencializm, (Moskwa), 1969. - G. M. Pagano, Sartre e la dialettica, 1970. - G.
Schwappach, Syste-malische Kritik der fundamentaltheoretischen Grundlagen von Sartres Das Sein und das Nichtsn,
Diss. (Munchen), 1966, druk: 1970. G. Seel, Sartres Dialektik, 1971. G. Cera, Sartre tr ideologia e storia, 1972. L. Gaspari, La liberia nell'ontologia di J. P. Sartre, 1974.
T. J. Kroski, Filozofia egzystencjalna J. P. Sartre'a, Kultura", 1947. W. Gromczyski, Ateizm Sartre'a,
Euhemer, Zesz. Filoz.", l, 1960; -- Czowiek, wiat rzeczy. Bg w filozofii Sartre'a, 1969. T. M. Jaroszewski,
Propozycja krytyki egzystencjalnej, wstp do: J. P. Sartre, Czym jest literatura?, 1968; - Der vcrlassene" Mensch J. P.
Sartres, 1975.
JASPERS. L. Jaspers, Der Begriff der menschlichen Situation in der Existenzphilosophie von K. Ja-pers, 1936. K. Lehmann, Der Tod bei Heidegger und Jaspers, 1938. - L. Pareyson, La filosofia dell'esistenza di C. Jaspers, 1940.
R. E. Feith, Psychologismus und Transzendentalismus bei K. Jaspers, 1945. J. de Tonquedec, Une philosophie
existentielle: L'existence d'apres K. Jaspers, 1945. M. Dufrenne, P. Ricoeur, K. Jaspers et la philosophie de
l'existence, 1947. B. Welte, Der philoso-phische Glaube bei K. Jaspers, 1949. - Offener Horizont, Festschrift fur K.
Jaspers, praca zbir., 1953. -. Lichtigfeid, Jaspers Metaphysics, 1953. - Kar] Jaspers, dzieo zbir., wyd. P. A.
Schilpp, 1957. -R. D. Knudsen, The Idea of Transeendence in the Philosophy of K. Jaspers, 1958. N. Rigali, Die
Selbstkonstitution der Geschichte im Denken von K. Jaspers, 1965. Ch. F. Waliraff, K. Jaspers. A Introduction to
His Philosophy, 1970. F. Boeckelmann, Die Problematik existentieller Freiheit bei K. Jaspers, Diss. (Munchen), 1973,
druk: 1972. - KarI Jaspers in der Diskussion, wyd. H. Saner, 1973.--K. Piper, H. Saner, Erringerungen an K. Jaspers,
1974.
A. Kijowski, Odwaga wedug Jaspersa, Przegl. Kult.", 49, 1960. - M. Polepa, Jaspers a Kant:
wolno, transcendencja, egzystencja, Czowiek i wiatop.", 4, 1974; - Egzystencja, komunikacja, transcendencja u K.
Jaspersa, Aren. Hist. Filoz. i Myli Spot.", 21, 1975.
429

MARCEL. R. Ricoeur, G. Marcel et K. Jaspers, 1948. - P. Prini, G. Marcel et la methodologie de l'inverifiable,


1951. A. Sciyoletto, L'esistenzialismo di Marcel, 1951. M. Bernard, La philo-sophie religieuse de G. Marcel,
1952. R. Troisfontaines, De l'existence a 1'etre, La philosophie de G. Marcel, 1953. T. Hoefeid, Der christliche
Existenzialismus G. Marcels, 1956. E. Sottiaux, G. Marcel, 1956. - M. M. Davy, Un philosophe itinerant, G. Marcel,
1959. - J. Parain-Yial, G. Marcel et les niveaux de l'experience. Presentation, choix de textes, 1966. V. Berning, Das
Wagnis der Treue. G. Marcels Weg zu einer konkreten Philosophie des Schpferischen, (Freiburg) 1973 (Praca
habilitacyjna).
M. Mibrandt, Filozofia egzystencjalna G. Marcela, Przegl. Filoz.", 43, 1947. M. Winowska, G. Marcel, czyli
na tropach chrzecijaskiego egzystencjalizmu, Roczniki Filoz. KUL", l, 1948. T. Ter-lecki, Egzystencjalizm
chrzecijaski, (Londyn) 1958. M. Jaworski, Filozofia, absurdu czy nadziei (Filozofia G. Marcela), Tygodn.
Powsz.", 44,1960. H. Sawecka, O (teatrze filozoficznymi), G. Marcela, uycie i Myl, 7 - 8, 1961. J. Kossak, W
krgu chrzecijaskiego egzystencjalizmu, 1965. J. Tisch-ner, G. Marcel, Znak", 7 - 8, 1974.
INNI EGZYSTENCJALICI. A. de Waelhens, Une philosophie de 1'ambiguite. L'existentialisme de M. MerleauPonty, 1951. Temps Modernes", 184-185, 1961, numer powicony Merleau--Ponty'emu. R. C. Kwant, The
Phenomenological Philosophy of Merleau-Ponty, 1963; From Phenomenology to Metaphysics. A Inquiry into the
last Period of Merleau-Ponty's Philosophical Life, 1966. - A. Robinet, Merleau-Ponty, 1963. T. Langan, MerleauPonty's Critique ofReason, 1966. T. G o o d, Du corps a la chair. Merleau-Ponty's Weg von der Phaenonienologie
ur Metaphysik, Diss. (Munchen), 1970. -X. Tilliette, Merleau-Ponty ou la mesure de 1'tiomme, 1970. T. F.
Geraets, Vers une nouvelle philosophie transcendentale. La genese de la philosophie de M. Merleau-Ponty jusqu'a la
Phenomenologie de la perception, 1971. R. L. Lanigan, SpeakingandSemiology. M. Merleau-Ponty'8
Phenomenological Theory of Existential Communication, 1972.
G. B ree, Albert Camus, Gestalt und Werke, 1960. L. Cruickshank, A. Camus and the Literatur of Revolt,
1960. R. de Luppe, A. Camus, 6 wyd. 1960. P. Nguyen-Yan-Huy, La metaphysi-que du bonheur chez Camus,
1962. A. Nicolas, Une philosophie de l'existence, A. Camus, 1964; A. Camus ou Le vrai Promethee, 1966. G.
P. Gelinas, La liberte dans la pensee d'A. Camus, 1965. C. C. O' Brien, Camus, 1970. M. A. Madonna, Uomo e
societa in A. Camus, 1972.
E. Porret, Berdiaev, Prophete des temps nouveaux, 1951. R. Rossier, Das Weltbild N. Berdjajews, 1956. M.
M. Davy, N. Berdiaev, L'homme du huitieme jour, 1964. F. Nucho, Berdyaev's Philosophy: The Existential Paradox
of Freedom and Necessity, 1966. A. Klimov, N. Berdiaeff ou la r-volte contre l'objectivitation, 1967. C. S.
Calian, Berdyaev's Philosophy of Hope. A Contribution to Marxist-Christian Dialogue, 1968. G. Giannini,
L'esistenzialismo positivo di N. Abbagnano, 1955. J. Huertas-Jourda, The Existentialism of Miguel de Unamuno,
1963. Unamuno a los cie anos, praca zbir., (Salamanca) 1967. A. Lacy, M. de Unamuno. The Rhetoric of
Existence, 1967.

A. Anzenbacher, Die Philosophie Martin Bubers, Diss. (Freiburg), 1964 (druk: 1965). G. Schae-der, M. Buber.
Hebraischer Humanismus, 1966. P. Ch. Smith, Das Sein des Du. Bubers Philosophie in Lichte des Heidegger'schen
Denkens an das Sein, Diss. (Heidelberg) 1966. P. A. Schilpp, M. Fried-man, The Philosophy of M. Buber, 1967. R.
Misrahi, M. Buber, philosophe de la relation, 1968. -A. Hodes, M. Buber. A Intimate Portrait, 1971. A. Poma, La
filosofia dialogica di M. Buber, 1974.
K. Grzybowski, M. Merleau-Ponty, ycie Liter.", 14,1961; M. Bubera teologia kultury. W: Problemy kultury i
wychowania. Ksiga pamitkowa B. Slichodolskiego, 1963. J. T u rowie z, M. Buber filozof dialogu, Tygodn.
Powsz.", 27, 1965. A. Selmowicz, Midzy bogoczlowiekiem i androgynem. Wybrane problemy antropologii
filozoficznej M. A. Bierdiajewa, Czow. i wiatop.", 2, 1974. A. Ko-morowski, M. de Unamuno koncepcja
filozofii, Zesz. Nauk. U. J. Prace filozof.", 4, 1974.
LAVELLE, LE SENNE. E. Nobile, La filosofia di Louis Lavelle, 1943. - B. Delfgaauw, Hez spiritualistich
existentialisme van L. Lavelle, (Amsterdam.) 1947. P. G. Grasso, Lavelle, 1949.
T.M.Padhila,AontologiaaxiologicadeL.Lavelle,(Rio de Janeiro) 1955.P. L e v er t, L'etre et le rel, selon L. Lavelle,
1960. G. G. Hardy, La vocation de la liberte chez L. Lavelle, 1968. E. Quito, La notion de la liberte participee
dans la philosophie de L. Lavelle, 1969. J. Paumen, Le spiritualisme existentiel de Ren Le Senne, 1949. J.
Pirlot,
Destine et valeur. La philosophie de R. Le Senne, ok. 1955.
Bibliographie des travaux de Aime Forest, VI. Jankelevitch, Louis Lavelle, Ren Le Senne, Gabriel Marcel, E.
Minkowski, Revue Intern, de Philosophie", 2, 1939.
430

FILOZOFIA W POLSCE
M. Straszewski, Myl filozoficzna polska, w publikacji: Polska w kulturze powszechnej, 1918. J. Tvrdy,
Soudoba filosofie Polska, w Soucasna filosofie u Sloyanu", 1920. V. Dvornikovi6, Pogledi u noviju poijsku
filosofiju, Jugoslavenska Njiva", 10, 1926. W. Lutosawski (wspautorzy: L. Pu-ciata, T. Czeowski i J. Lande),
Die polnische Philosophie. W: Grundriss der Geschichte der Philosophie Ueberwega, t. 5, 12 wyd., 1928. T.
Czeowski, Die polnische Philosophie der Gegenwart, SIavische Rundschau", l, 1929. L. Blaustein, Wspczesna
filozofia polska, Chwila", nr 3674,1929. F. Kwiat-kowski. Historia filozofii w Polsce (jako dodatek do przekadu
A.
Stockla i J. Weingartnera Historii filozofii w zarysie, 3 wyd., 1930). T. Gocicki, Les tendances actuelles.de la
philosophie polonaise, Re-cherches Philosophiques", 1932-33. B. Kieszkowski, Le correnti filosofiche in Polonia,
Archivio di Storia delia Filosofia", 2, 1933. T. Kotarbiski, Grundlinien und Tendenzen der Philosophie in Polen,
SIavische Rundschau", 5, 1933. K. Ajdukiewicz, Logistyczny antyirracjonalizm w Polsce, Przegl. Filoz.", 37,
1934; to samo w je. niem. pt. Der logistische Antiirrationalismus in Polen, Erkenn-tnis", 1935. J. Pastuszka,
Filozofia wspczesna, 2 t., 1934-36 (w poszczeg. rozdziaach o filozofii w Polsce). Z. Zawirki, Les tendances
actuelles de la philosophie polonaise, Revue de Synthese", 1935. R. Ingarden, Wandlungen in der philosophischen
Atmosphare in Polen, Slavisehe Rundschau", 1937. B. Sobociski, Tendencje rozwojowe wspczesnej filozofii
polskiej, Nowa Ksika", 1936; Polskie wydawnictwa filozoficzne w latach 1918 - 1936, Nowa Ksika", 3,
1936.
Publikacje powojenne (od r. 1945): Z. Jordan, The Development of Mathematical Logie and of Lo-gical Positivism
in Poland, w Polish Science and Learning" (London), 6, 1945 (bibliogr.). I. M. Bocheski, La philosophie, w
publikacji: Polegn 1919-1939, t. 3, (Neuchatel) 1947. Z. Zawirki, O wspczesnych kierunkach filozofii, 1947.
W. Tatarkiewicz, Zarys dziejw filozofii w Polsce, w wydawnictwie: Historia nauki polskiej w monografiach, 32,
1948.
W. Tatarkiewicz, I. Dmbska, B. Gawecki, T. Czeowski, J. Sawaszkiewicz, J. Woronieeki, A. Grzegorczyk:
Pidziesit lat filozofii w Polsce, Przegl. Filoz.", 44, 1948. K. Opaek, Zarys dziejw filozofii prawa w Polsce, w
wydawn.: Historia nauki polskiej w monografiach, 17, 1948. W. Szumowski, Dzieje filozofii medycyny, Prace
Komisji Historii Medycyny", II, PAU, 1949. A. Schaff, Zarys rozwoju filozofii marksistowskiej w Polsce,
Sprawozd. PAU", 50, 1949; Nauki filozoficzne. W: Dziesi lat rozwoju nauki w Polsce Ludowej, 1956. M.
Choynowski, O sytuacji w psychologii polskiej, Nauka Polska", 6, 1956. T. Kotarbiski, La philosophie dans la
Polegn contemporaine, Synthese", 12, 1957. La philosophie dans la Polegn contemporaine. W: R. Klibansky,
Philosophy in the Mid-Century, 4, 1959; La logique en Pologne, tame, l, 1958; to samo w wydawn. Acad. Polacca
di Scienze e ettere, Biblioteca di Roma, 7, 1959; Gwne wiadomoci o dziejach logiki w Polsce, Studia i Mat. z
Dziejw Nauki "Poi.", ser. A, 9,1966. J.Iwanicki, Problematyka filozoficzna w cigu ostatniego 50-lecia w Polsce,
Ateneum Kap.", 58, 1959. - J. Woleski, Aozwj logiki w Polsce w latach 1918 -1939, w publikacji:
Materiay na studenck sesj naukow powicon pamici K. Ajdukiewicza, 1963. Z. Jordan, Philosophy and
Ideology, The Development of Philosophy and Marxism - Leninizm in Poland sice the Second Worid War, Part I
Philosophy Between the Two Wars, (Dordrecht) 1963. - S. KnjaeYa, Filo-sofija lavovsko-varsavske Skole, (Beograd)

1964. S. Pacua, Filozofia analityczna (formacja szkoy Iwowsko-warszawskiej), ycie i Myl", 12(150), 1966. Polish Logie 1920-1939. Papers by Ajdukiewicz, Chwistek, Jakowskf, Jordan, Lenjewski, ukasiewicz, Supecki,
Sobociski and Wajsberg. Wstp T. Kotarbiski, wyd. S. McCall, Oxford, 1967. - J. Supecki, Logie in Poland. W:
Contemporary Philosophy, wyd. R. Klibansky, Firenze 1968. J. Szczepaski (wyd.), Empirical Socio-logy in
Poland,
1966. K. Wjcik, Zarys dziejw historii filozofii na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, Rocz. Filoz. KUL",
17,1969, l (bibliogr.). W. Bobrowska-Nowak, K. Czarnecki, Narodziny i rozwj psychologii w Polsce (Wybr
materiaw), 1970. I. Dmbska, Filozofia na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie w latach 1918 - 39,
Zeszyty Lwowskie", (Londyn) 1971. J. - J. Ostrowski, La philosophie analytique polonaise, Archiyes de
Philosophie", Paris, T. 34, C. 4, 1971. J. Pelc (wyd.), Semiotyka polska 1894 - 1969, 1971; The Development of
Polish Semiotics in the Post-War Years, Dialectics a. Humanism", l, 1973. S. Borzym, Przegld Filozoficzny"
wobec prdw modernistycznych (1897 -1905), Arch. Hist. Filoz. i Myli Spo.", 18, 1972. - Studia z dziejw estetyki
polskiej 1890 --1918, red. S. Krzemie-Ojak, K. Rosner, 1972. - Studia z dziejw estetyki polskiej 1918 -1939, red. S.
Krzemie-Ojak, W. Kalinowski, 1975. Aestheties in Twentieth Century Poland, wyd. J. G. Harrell,
431

A. Wierzbiaska, 1973. (Autorzy: St. l. Witkiewicz, L. Chwistek, S. Ossowski, W. Tatarkiewicz, K. Piwocki, R.


Ingarden, J. Pelc, M. WaTlis, S. M'orawski, J. Biaostocki). - T. Czeowski, Filozofia polska w dwudziestoleciu
midzywojennym, Studia Filoz.", 2, 1973. R. Ingarden, Gwne kierunki w polskiej filozofii, tum. z niem. J.
Kuczyski, Studia Filoz.", l, 1973; -* Main Directions of Polish Philosophy, Dialectics a. Humanism", 1974. - T. M.
Jaroszewski, Rozwj bada filozoficznych w trzydziestoleciu Polski Ludowej, Stud. Filoz.", 7, 1974. - S. kiewski,
Etudes semiotiques en Polegn, Quaderni di Studi Semiotici", 8 - 9, 1974. S. Popawski, Personalizm w Polsce.
Problemy rewolucji osobowo-wsplnotowej w mounieryzmie Wizi", 1975.
BIBLIOGRAFIA. Dzia polski w wydawnictwie Bibliographie de la philosophie" (Paris) prowadzi od r. 1937 I.
Dmbska. ' A. Grzegorczyk, Prace o polskiej filozofii wspczesnej (bibliografia), Przegl. Filoz.", 44, 1948. - K.
Orthwein, M. Rycka, Bibliograficzny obraz polskich publikacji filozoficznych w latach midzywojennych, Kult. i
Spoecz.", 1957. - W. Mincer, Wydawnictwa filozoficzne dwudziestolecia (dane cyfrowe i obraz bibliograficzny),
Ruch
Filoz.", 23, 1964; - Wydawnictwa filozoficzne 1964- 1974, Ruch Filoz.", 32, 1974; - J. Bczyk, Problematyka etyczna w czasopismach polskich. Bibliografia 1944 1965,
1967. - T. Zgka, Zarys bibliografii prac dotyczcych metodologii i filozofii nauk, opublikowanych w je. polskim w
latach 1945-1970, Studia Filoz.", 2, 1972. -- H. Swienko, Historia religioznawstwa w Polsce (przegld
bibliograficzny),
Euhemer", 1974. Bibliografia prac psychologicznych wydanych w Polsce w latach 1946 - 1968, red. L.
Wooszynowa,
1974. - Polska myl chrzecijaska przeomu NIK i XX wieku. (Wybr rde), red. R. Bender, 1974. - Bibliografia
filozofii polskiej pod red. A. Kadler, dotychczas 3 t., obejmujce okres 1750- 1895, wydane w latach 1960-71. - Bieca bibliografia filozofii w Ruchu Filozoficznym" (Toru).
DZIEA ZBIOROWE LUB WYBORY PISM. J. Kodisowa, Studia filozoficzne, wybr pism, 1903. A. Mahrburg,
Pisma filozoficzne, 2 t., wyd. W. Spasowski, 1914. E. Abramowski, Pisma, wyd. K. Krzeczkowski. 4 t., 1924-28;
Filozofia spoeczna. Wybr pism, 1965. K. Ke-lles-Krauz, Pisma wybrane, wyd. J. Hochfeid, 2 t., 1962. -S.
Brzozowski, Dziea, pod red. M. Sroki, t. l Kultura i ycie, wstp A. Walicki, 1973. S. Czarnowski, Dziea, wyd. N.
Assorodobraj i S. Ossowski, 5 t., 1956 (w t. 5 bibliografia prac S. Czarnowskiego). - K. Twar-dowski. Rozprawy i
artykuy
filozoficzne, 1927; Wybrane pisma filozoficzne, 1965 (tame bibliografia prac K. Twardowskiego opra, przez D.
Gromsk). W. Witwicki, Zbiorowe wydanie spucizny pimienniczej, wyd. K. .leewska, 23 t., 1957 - 63. - L.
Chwistek, Pisma filozoficzne i logiczne, wybr i wstp K. Pasenkiewicz, 2 t., 1961 -63. J. ukasiewicz, Z zagadnie
logiki i filozofii. Pisma wybrane, wyd. i wstp J. Slupecki, 1961 (tame bibliografia prac J. ukasiewicza); Selected
Works, wyd. L. Borkowski, (Amsterdam -Warszawa) 1970.- A. Tarski, Logique,semantique, metamathemalique (Zbir
artykuw 1923 - 1944), (Paris) 1972. S. Ossowski, Dziea zebrane. 6 t., 1966 - 70. K. Ajdu-kiewicz,. Jzyk i
poznanie. Wybr pism, 2 t., 1960 - 65. - R. Ingarden, Dziea filozoficzne, 10 t., 1957 - 74; Studia z estetyki, 2 wyd., t. l - 2. 1966 (w tomie 2 bibliografia prac filozoficznych R. Ingardena 1915 - 1965,
opra, przez A. Pllawskiego). S. l. Witkiewicz, Nowe .formy w malarstwie i inne pisma estetyczne, opra, i wstp J.
Leszczyski, 1959; - Pisma filozoficzne i estetyczne, t. l -2, opra. J. Leszczyski, 1974 - 76; Bez kompromisu. Pisma
krytyczne i publicystyczne, opra. J. Degler, 1976. - H. Elzenberg, Warto i czowiek. Rozprawy z humanistyki i
filozofii, 1966. M. Wallis, Przeycie i warto. Pisma z estetyki i nauki o sztuce, 1931 - 1949, 1968. T. Czeowski,
Odczyty filozoficzne, 1958, 2 wyd. rozszerz. 1969. - Filozofia na rozdrou (analizy metodologiczne), 1965. T.

Kotarbiski, Wybr pism, 2 t., 1957 - 58; Studia z zakresu filozofii, etyki i nauk spoecznych, 1970. W.
Tatarkiewicz, Pisma zebrane, t. l Droga do filozofii, 1971; t. 2 Droga przez estetyk, 1972 (tame bibliografia prac W.
Tatar-kiewicza opra, przez J. Krajewskiego). I. Dmbska, Znaki i myli. Wybr pism z semiotyki, teorii nauki, i
historii filozofii, 1975.
ABRAMOWSKI.'M. Dbrowska, ycie i dzieo E, Abramowskiego, 1925. -- O. Lange, Socjologia i idee spoeczne
E. Abramowskiego, Przegl. Wspcz.", 1926-27. K. Krzeczkowski, Dzieje ycia i twrczoci E. Abramowskiego,
1933. S. Rychliski, Fenomenalizm socjologiczny E. Abramowskiego, Przegl. Socjol.". 6, 1938. -- S. Kuziski,
Teoria
spoeczna E. Abramowskiego, Myl Wspcz.", 1(44), 1950. -Z. Krawczyk, Inspiracje ideologiczne metody
socjologicznej E. Abramowskiego, Studia Filoz.", 1(32), 1963; - Zaoenia filozoficzne socjologii E. Abramowskiego,
tame, 2(37), 1964; - Socjologia E. Abramowskiego, 1965. R. .lezierski, Pogldy etyczne E. Abramowskiego, 1970. J.
Szmyd, Myl religioznawcza E. Abramowskiego, Studia Filoz.", 5(126), 1976.
432

BRZOZOWSKI. M. Zdziechowski, Gloryfikacja pracy. Myli z pism i o pismach S. Brzozowskiego, 1916. B.


Suchodolski, S. Brzozowski, rozwj ideologii, 1933. - H. yczyski, S. Brzozowskiego "Kultura i ycie, 1936. - J.
Spytkowski, S. Brzozowski estetyk-krytyk, 1939. P. Hof-man, Legenda S. Brzozowskiego, Nowe Drogi", 2, 1947.
A. Stawar, Brzozowski, Kult. i Spoecz.",
1. 1961. - Cz. Mitosz, Czowiek wrd skorpionw, Studium o S. Brzozowskim, (Pary) 1962. - Twrczo", 6, 1966
(zeszyt powicony S. Brzozowskiemu). P. Trzebuchowski, Filozofia pracy S. Brzozowskiego, 1971. - C. Rowiski,
S.
Brzozowski w krgu myli Sorela i Proudhona, Studia Filoz.",
2. 1974; S. Brzozowski wobec romantyzmu, Przegl. Humanist.", 5, 1974. - Wok myli S. Brzozowskiego. Praca
zbir, pod red. A. Walickiego i R. Zimanda, 1974. A. Walicki, S. Brzozowski -Drogi myli, 1977.
BIEGASKI. M. Biegaska, Wadysaw Biegaski, ycie i praca, 1930. - J. Ujejski, W. Biega-ski, 1917. - K.
Okuszko, Filozoficzna dziaalno W. Biegaskiego, 1917. W. Szumowski, W. Biegaski, 1927. S. Ziemski,
Rozwj twrczoci metodologicznej W. Biegaskiego, Studia i Mat. z Dz. Nauki Poi.", S. E. 3, 1968. - W. Biegaski,
lekarz i filozof, 1857 - 1917. Praca zbir., red. G. widerski, M. Staski, 1971.
KODISOWA. W. Wsik, J. z Krzyanowskich Kodisowa, Przegl. Filoz.", 42, 1946, 3-4. -D. Gromska,
Philosophes polonais morts entre 1938 et 1945, Studia Philosophica", 3, 1948. - J. Krakowski, J. F. KrzyanowskaKodisowa (1865 - 1940), art. w: Polski Sownik Biograf. PAN, 13, 1967. -T. Czeowski, Kodisowa J., art. w: Filozofia
w Polsce, Sownik pisarzy, 1971.
W. M. KOZOWSKI. J. Tvrdy, W. M. Kozowski (w je. czeskim), wyd. Czeskiej Akad. Umiej., 1936. - Z.
Zawirski, Wadysaw Mieczysaw Kozowski, Przegl. Filo/..", 38, 1935. B. J. Gawecki, W. M. Kozowski, Ruch
Filoz.", 19, 1959-60; - W. M. Kozowski (1858- 1935), 1961.
RUBCZYSKI. S. Stendig, Witold Rubczyski, Kuryer Liter. Nauk.", 1931. - W. Rubczyski. Wspomnienie
pomiertne, 1938. - T. Garbowski, Filozofia poznania i metafizyka W. Rubczyskiego. W: Przemwienia ku czci prof.
W. Rubczyskiego, 1939.
STRASZEWSK1. I. Bocheski, Die Lehre vom Ding an sich bei Straszewski, 1848 - 1921, Studia Gnesnensia", 3,
1932. N. ubnicki, M. Straszewski - empirysta i metafizyk, Studia Filoz.", 1(16), 1960.
LUTOSAWSK1. P. Kucharski, Wincenty Lutoslawski, Archives Philos.", 19, 2, 1956. T. Czeowski, W.
Lutosawski (1863 - 1954), Ruch Filoz.", 18, 1958. - Z. Zagorski, W. Lutosawski a lscy i galicyjscy elsowie, Acta
Uniw. Wratisl. Hist.", 24, 1973.
M1CHALSKI, SALAMUCHA. A. Usowicz, K. Ksak, Konstanty Michalski (1879- 1947), 1949 (tame
bibliografia prac K. M.). - A. Przymusiaa, Ks. K. Michalski, Studia Philos. Christianae", l, 1966. K. Michalski, J.
Salamucha, Tygodn. Powsz.", 2, 1946. B. Sobociski, J. Salamucha (1903 - 1944), A Biographical Not, The
New
Scholasticism", 32, 1958.
TWARDOWSK1. T. Czeowski, R. Ingarden: Kazimierz Twardowski, nauczyciel uczony --obywatel, 1938.
S. Baley, K. Twardowski a kierunki psychologii wspczesnej, Przegl. Filoz.", 41, 1938. - T. Czeowski, K.
Twardowski as Teacher, Studia Philos.", 3, 1939-46; - Wkad K. Twar-dowskiego do teorii nauki, Ruch Filoz.", 19,
1959, l -2. R. Ingarden, The Scientific Activity of Twardowski, Studia Philos.", 3, 1939 - 46. l. Dmbska, O
niektrych pogldach K. Twardowskiego z zakresu teorii nauk, Kwart. Filoz.", 16, 1939/1946, l. K. Ajdukiewicz,
K.
Twardowski jako nauczyciel filozofii. W pracy zbir.: Z zagadnie dydaktycznych wyszego szkolnictwa, pod red. J.
Rutkowskiego, 1948; Pozanaukowa dziaalno K. Twardowskiego, Ruch Filoz.", 19, 1959. H. Soniewska,
Filozofia i pogld na wiat. ladami myli K. Twardowskiego, Zeszyty Wrocawskie", 2,1948; K. Twardowski w

psychologii polskiej, Ruch Filoz.", 19, 1959. D. Gromska, Pogldy etyczne K. Twardowskiego, Ruch Filoz.", 19,
1959. T. Kotarbiski, StyFpracy K. Twardowskiego, tame. K. So-nicki. Dziaalno pedagogiczna K.
Twardowskiego, tame. L. Marchlewicz, Twrczo filozoficzna K. Twardowskiego, ycie i Myl", 12, 1966.
Bibliografi dawniejszych (do 1938 r.) prac o K. Twar-dowskim podaje Ruch Filoz.", 14, 1938.
LENIEWSK1. E. C. Luschei, The Logical Systems of Leniewski, 1962. - B. Sobociski, O kolejnych
uproszczeniach aksjomatyki ontologii .prof. S. Leniewskiego. W: Fragmenty filozoficzne, l, 1934; L'analyse de
1'antinomie russellienne par Leniewski, Methodos", l, 1949 i 2, 1950; Z bada nad aksjo-matyk prototetyki St.
Leniewskiego, Roczniki Poi. Tow. Nauk. na Obczynie", 1953 - 54; Studies in Leniewski's Mereology, tame,
1954 - 55. J. Supecki, S. Leniewski's Protothetics, Studia Lo28 Historia filozofii t. III
433

gica", l, 1953; S. Leniewski's Calculus of Names, tame, 3( 1955; Towards a Generalised Mereo-logy of
Leniewski, tame, 8, 1958. Cz. Lejewski, A ontribution to Leniewski's Mereology, Roczniki Poi. Tow;Nauk, na
Obczynie", 1954- 55; A New Axiom of Mereology, tame, 1955-56; On Leniewski's Ontology, Ratio", l,
1958.
A. Grzegorczyk, The System of Leniewski in Relation to Contemporary Logical Research, Studia Logica", 3,
1955. W. Michaiowski, Zagadnienia nazw pustych w sylogistyce w wietle ontologii Leniewskiego, Roczniki
Filoz. KUL", 5, 1955 - 57. T. Kotarbiski, Garstka wspomnie o S. Leniewskim, Ruch Filoz.", 24, 1966.
UKASIEWICZ. Z. Zawirski, Logika trjwartociowa Jana ukasiewicza, Sprawozd. Pozn. Tow. Przyj. Nauk",
2-4, 1931. B. Sobociski, In Memoriam - Jan ukasiewicz (1878-1956), Philos. Studies", 6, 1956. A.
Mostowski, L'oeuvre scientifique de J. ukasiewicz. dans le domaine de la logique mathematique, Fundamenta
Mathem.", 44, 1957. L. Borkowski, J. Slupecki, The Logical Works of J. ukasiewicz, Studia Logica", 8, 1958.
T. Czeowski, J. ukasiewicz, Ruch Filoz.", 18, 1958. W. Krajewski, W sprawie pogldw, filozoficznych J.
ukasiewicza, Studia Filoz.", 2(29), 1962.
AJDUKIEWICZ. A. Schaff, Pogldy filozoficzne K. Ajdukiewicza, Myl Filoz.", 1(3), 1952, oraz oddzielnie
1952. Materiay na studenck sesj naukow pow. pamici prof. K. Ajdukiewicza, 1963. J. Karpiski,
Metodologia nauk w twrczoci K. Ajdukiewicza. W: Logika w Polsce Ludowej, Materiay na studenck sesj
naukow z okazji XX-lecia PRL, 1964. T. Kwiatkowski, Semiotyka Ajdukiewicza na tle jego pogldw
filozoficznych, Ruch Filoz.", 22, 1964. T. Czeowski, K. Ajdukiewicz, tame, (bibliogr.). J. Yetulani,
Epistemologiczne pogldy K. Ajdukiewicza, tame, 24, 1965. I. Dmbska, Koncepcja jzyka w filozofii K.
Ajdukiewicza, tame. T. Kotarbiski, O K. Ajdukiewiczu. W: Rozprawy logiczne, Ksiga pamitkowa, 1964.
CHWISTEK. K. Pasenkiewicz, Pierwsze systemy semantyki Leona Chwistka, 1961; Analiza i krytyka teorii
wieloci rzeczywistoci L. Chwistka, Studia Filoz.", 1(28), 1962; L. Chwistek's Theory of Manifold Reality,
Studia Filoz.", 2, 1964. K. Estreicher, Leon Chwistek. Biografia artysty (1884 -1944), 1971. - J. J. Jadacki, L. Chwistka pogldy na sztuk, Studia Estet.", 10, 1973.
ELZENBERG. S. Pacua, W krgu myli filozoficznej H. Elzenberga, ycie i Myl", 10, 1966. -J. Gaecki, Nauka
i kultura (o rozpr. H. Elzenberga), tame. M. Wallis, H. Elzenberg, Wspomnienie, Ruch Filoz.", 26, 1967
(bibliogr.). - W. Yoise, H. Elzenberg, Ruch Filoz.", 27, 1969.
S. I. WITKIEWICZ. Czowiek i twrca. Ksiga pamitkowa, red. T. Kotarbiski i J. E. Pomieski, 1957. - J,
Leszczyski, S. I. Witkiewicz (1885 -1939). Sylwetka filozofa, Ruch Filoz.", 19, 1959/60. -Witkacy 1939 -1969.
Pamitnik Teatralny, numer specjalny,. 3(71), 1969. J. Degler, F. Sawicka, S. I. Witkiewicz, 1973. J. Sarna, O
obiektywn interpretacj filozofii S. I. Witkiewieza, Studia Filoz." 8, 1974. M. Szpakowska, wiatopogld S. I.
Witkiewieza, 1976.
W. WITWICKI. S. Bachowski, W. Witwicki, Ruch Filoz.", 16, 1948. - I. Dmbska, W. Wit-wicki, 1878 - 1948
(wspomnienie 'pomiertne), Przegl. Filoz.", 45, 1949; Z refleksji W. Witwickiego nad nauk i jej stosunkiem do
innych dziedzin ycia, Ruch Filoz.", 33, 1975. J. Budkiewicz, W. Witwicki jako psycholog, tame. M. Wallis,
Wspomnienia i uwagi o W. Witwickim, tame.
INGARDEN. A. T. Tymieniecka, Essence et existence, Essai sur la philosophie de N. Hartmann et R. Ingarden,
1957. J. Pelc, O istnieniu i strukturze dziea literackiego, Studia Filoz.", 3(6), 1958. A. Stpie, O filozofii R.
Ingardena, Ruch Filoz.", 22, 1963/64. T. Czeowski, R. Ingarden (1893 -1970), Ruch Filoz.", 29, 1971. W. Tatarkiewicz, R. Ingarden, Philosophy a. Phenomenological Research", 1971;
R. Ingarden, Ruch Filoz.", 30, 1972. I. Dmbska, Pogldy filozoficzne R. Ingardena (1893 -1970), Kultura i
Spoeczestwo", 15, 1971. Fenomenologia R. Ingardena. Wyd. spec. Studiw Filozoficznych", 1972. D.
Gierulanka, Zarys struktury wewntrznej filozoficznego dziea R. Ingardena, Ruch Filoz.", 30, 1972. A. Pitawski,
Czysta wiadomo a ontologia Ingardena, tame. W. Strewski, Program estetyki R. Ingardena, tame. J.
oziski, Intencjonalno i przedmiot intencjonalny w filozofii R. Ingardena, Studia Filoz.", 9, 1974. R. Ingarden
and Contemporary Polish Aesthetics, Essays. Wyd. P. Graff i S. Krzemie-Ojak, tum. zbir, z poi., 1975.
SOCJOLOGOWIE. KELLES-KRAUZ. B. Baczko, Prawo retrospekcji przewrotowej Kelles-Krauza, Myl
Wspcz.", 8 - 9 (39 - 40), 1949. - A. Schaff, K. Kelles-Krauz, Nowe Drogi", l, 1949. - S. Mar-kiewicz. Socjologiczne

prawo retrospekcji K. Kelles-Krauza, 1964.


PETRAYCKI. J. Lande, Leon Petraycki, Przegl. Filoz.", 35, 1932. - M. Fritzhand, Prawo i moralno w teorii
Petrayckiego, Pastwo i Prawo", 7,1952. M. Ossowska, Norma prawna i norma
434

moralna u Petrayckiego. W: Fragmenty filozoficzne, s. 2, 1959. K. Opaek, Teoria Petrayckiego jako program
integracji prawoznawstwa z innymi naukami spoecznymi. W: Problemy kultury.! wychowania, Ksiga pamitkowa B.
Suchodolskiego, 1963. H. Leszczyna, Petraycki, 1974.
CZARNOWSKI. M. Ossowska, Stefan Czarnowski (1879-1937), Przegl. Filoz.", 41, 1938.-N. Assorodobraj,
ycie i dzieo S. Czarnowskiego, posowie do 5 t. wydania Dzie, 1956.
ZNANIECKL S. Kowalski, Socjologiczna teoria wychowania F. Znanieckiego, Studia Pedagog.", 7, 1959. J.
Szczepaski, Wstp do n. wydania pracy Znanieckiego (Ludzie teraniejsi a cywilizacja przyszoci, 1974. A.
Kwilecki (red.), P. Znaniecki i jego rola w socjologii, 1975. M. Pocholski, F. Znaniecki. Spoeczna dynamika
kultury, 1977.
KRZYWICKI. A. Hertz, Ludwik Krzywicki jako historyk rozwoju spoecznego i kultury. W: Ludwik Krzywicki,
praca zbir, pow. jego yciu i twrczoci, 1938. O. Lange, L. Krzywicki jako teoretyk materializmu historycznego,
tame. A. Schaff, L. Krzywicki a filozofia marksistowska, Myl Wspcz.", 8 - 9 (39 - 40), 1949. - T. Kowalik,
Krzywicki, 1965.
S. i M. OSSOWSCY. S. Nowak, In Memory of Stanisaw Ossowski, The Polish Sociol. Buli.", 2, 1963. J.
Karpiski, Ossowskiego psychologia spoeczna, Wi", 2(190), 1974. H. Jankowski, Spoeczna funkcja twrczoci
etycznej prof. Ossowskiej, Etyka", l, 1966. J. Karpiski, M. Ossowska, Twrczo", 2(355), 1975.
BIOGRAFIE. Obszerne charakterystyki i wspomnienia o filozofach znajduj si w Przegldzie Filozoficznym": o
W. Werye przez T. Kotarbiskiego i A. Zieleczyka, 1916; o B. Rutkiewiczu przez H. Jakubanisa, 1934; o J. M.
Rozwadowskim przez W. Strzakowskiego, 1935; o W. M. Kozowskim przez Z. Zawirskiego, 1935; o Ign.
Mylickim przez St. Rudniaskiego, 1935; o E. Erdmanie przez T. Kotarbiskiego, 1937; o M. Wartenbergu
przez W. Bednarow-skiego, 1938; o W. Rubczyskim przez M. Heitzmana, 1939; o L. Chwistku przez Z. Zawirskiego, 1946; o J. Salamusze przez K. Michalskigo, 1946; o M. Massoniusie przez T. Czeow-skiego, 1947;
o A. Jakubisiaku przez W. Tatarkiewicza, 1947; o K. Michalskim przez A. Uso-wicza, 1948; o Z. Zawirskim
przez B. Gaweckiego, 1948; o B., Bornsteinie przez W. Wsika, 1948; o W. Witwickim przez I. Dmbsk, 1949;
o J. Woronieckim przez K. Ksaka, 1949; o St. I. Witkiewiczu przez T. Kotarbiskiego, 1949.
W Ruchu Filozoficznym": o M. Wartenbergu przez K. Ajdukiewicza, 1938; o W. Witwickim przez S.
Bachowskiego, 1949; o W. Heinrichu przez J. Gaweckiego, 1958; o S. Jakowskim przez L. Dubikajtisa, 1967;
o Cz. Znamierowskim przez T. Kotarbiskiego, 1968 i Z. Ziembi-skiego, 1968.; o T. Witwickim przez H.
Soniewsk, 1971; o D. Gromskiej przez I. Dmbsk, 1974; o P. Chojnackim przez M. Szyszkowsk, 1974.
Wspomnienia o filozofach zmarych w okresie 1939 -1945 ukazay si w Przegldzie Filozoficznym" z r. 1946 i
oddzielnie; uzupenienie w Przegl. Filoz.", 1947. Ponadto w pracy D. Gromskiej pt. Philo-sophes pohonais morts
entre 1938 et 1945, w Studia Philosophica", 3, 1948.
O filozofach polskich artykuy zob. te: Polski Sownik Biograficzny (do r. 1976 wyszo 21 tomw, lit. A-M);
Sownik filozofw, pod red. I. Kroskiej, t.1, A-Z, 1966. Filozofia w Polsce, Sownik pisarzy, wyd. Inst. Filoz. i
Socjol. PAN, 1971.
KSIGI PAMITKOWE. Ksiga pana. Sekcji filozoficznej X Zjazdu lekarzy i przyrodnikw polskich, Warszawa
1907. Szkice filozoficzne. Ksiga pam. Maurycego Straszewskiego, 1910 (tame bibliografia). Mowy i rozprawy
K. Twardowskiego. Ksiga pam. wyd. przez Tow. Naucz. Szk Wyszych, red. K. Zagajewski, Lww 1912.
Ksiga
pam. K. Twardowskiego, red. D. Gromska, Przegl. Filoz.", 23, 1920. Ksiga pam. I Polskiego Zjazdu
Filozoficznego w r. 1923 we Lwowie, 1927. Ksiga pam. II Polskiego Zjazdu Filozoficznego w r. 1927 w
Warszawie, 1928. Ksiga pam. W. Heinricha, red. F. Znaniecki, 1927. Ksiga pam. Polskiego Tow. Filoz. we
Lwowie 12 II 1904-12 II 1929, 1931. Fragmenty filozoficzne. Ksiga pam. T. Kotarbiskiego, seria l, 1934; seria
2,1959; seria 3,1967 (tame bibliografia prac T. Kotarbiskiego opra, przez A. Przymusia). Ksiga pam. W.
Witwickiego, red. S. Ba-chowski, Kwart. Psychol.", 7, 1935. Ksiga pam. Koa Filozoficznego suchaczy UW,
Przegl. Filoz.", 35. 1932. - S. I. Witkiewicz, czowiek i twrca. Ksiga pam., red. T. Kotarbiski i J. E. Pomieski,
1957 (tame bibliografia prac S. I. Witkiewicza opra przez P. Grzegorczyka). Charisteria, rozprawy filozoficzne
zoone w darze W. Tatarkiewiczowi, red. T. Czeowski, 1960 (tame bibliografia prac W. Tatarkiewicza opra, przez
P. Grzegorczyka). Problemy kultury i wychowania. Ksiga pam. B. Suchodolskiego, red. R. Wroczyski, 1963.
Rozprawy logiczne, Ksiga pam. K. Ajdukiewicza, red. Komitet, 1964.

28*
435

Szkice filozoficzne R. Ingardenowi w darze, red. Z. amecka, 1964. ycie i Myl", 6 (156), 1967 (numer
powicony W. Tatarkiewiczowi). Rozprawy filozoficzne. Prof. T. Czyowskiemu w 80 rocznic urodzin, red. L.
Gumaski, 1969. Moralno i spoeczestwo. Ksiga jubil. dla M. Ossowskiej, 1969. Z zagadnie teorii prawa i
teorii nauki L. Petrayckiego (w lOO-ledejego urodzin), red. K. Opaek, 1969. Logos i ethos. Ksiga pam. Karola
Wojtyy, 1971. Z zagadnie kultury chrzecijaskiej. Ksiga pam. pow. S. Wyszyskiemu, 1973. Der Mensch,
Subiekt und Obiekt. Festschrift fur A. Schaff, (Wien) 1973. Studia Filozoficzne" nr 3/1976. W 90 rocznic urodzin
T. Kotarbiskiego. Studia Filozoficzne" nr 4/1976. W 90 rocznic urodzin W. Tatarkiewicza. Acta Universitatis
Wratislaviensis, No 290, Logika 5, M. Kokoszyskiej-Lutman w 70-t rocznic urodzin, 1976. Studia z teorii
poznania. Dedykowane I. Dmbskiej, red. W. Strewski, 1978 (tame bibliogr. prac I. Dmbskiej opra, przez J.
Krajewskiego).
CZASOPISMA l WYDAWNICTWA CIGE. Przegld Filozoficzny", kwartalnik, wychodzi od r. 1897 do 1949
(z przerw 1939-1945), rocznikw 45. Archiwum Komisji do Badania Historii Filozofii w Polsce", 6 tomw, 19151937. Kwartalnik Filozoficzny", 1922-1950 (z przerw 1939-1945), tomw 19. Studia Philosophica", 4 tomy,
1935, 1937, 1948, 1951. Myl Wspczesna", mie., 1945-1951, n-rw 67. Myl Filozoficzna", kwart., 19511957, n-rw 29. Estetyka", rocznik, 1960-1963, 4 tomy.
Bieco ukazuj si m. in.: l. Acta Universitatis Lodziensis. Folia Philosophica", d, niereg., od r. 1981. 2.
Acta Universitatis Nicolai Copernici. Nauki Humanist.-Spo. Filozofia", Toru, niereg., od r. 1979. 3. Acta
Universitatis Wratislaviensis. Prace filozoficzne", Wrocaw, niereg., od r. 1964. 4. Archiwum Historii Filozofii i
Myli Spoecznej", W-wa, rocznik, od r. 1957 (27 t. do r. 1981). 5. Ateneum Kapaskie", Wocawek, dwumies.,
od
r. 1909 (97 t. do r. 1981). 6. Bulletin ofthe Section of Logie", Wrocaw, kwart., od r. 1972. 7. Czowiek i
wiatopogld", W-wa, dwumies., od r. 1968 (poprzednio:
Zeszyty Argumentw", od r. 1962). 8. Dialectics and Humanism", W-wa, kwart., od r. 1973. 9. Etyka", Wwa,
ptrocznik, od r. 1966 (do r. 1968 rocznik). 10. Euhemer". Przegld Religioznawczy", W-wa, kwart., od r. 1957.
11. Humanitas", Z zag. filozofii i kultury wspcz., W-wa, niereg, od r. 1978 (10 tomw do r. 1985). 12. Materiay
i Studia Zak. Hist. Filoz. Staro. i redniow.", W-wa, niereg., od r. 1961; zmiana tytuu od r. 1970; Materiay do
Historii redniowiecznej w Polsce" (t. 1-11 i 1-9 do r. 1975). 13. Mediaevalia Philosophica Polonorum", W-wa,
niereg., od r. 1958 (25 t.-do r. 1981). 14. Orgnon", W-wa, rocznik, od r. 1964. 15. Philosophon Agora",
Lublin,
niereg., od r. 1980. 16. Prakseologia", W-wa Wrocaw, niereg., od r. 1966 (poprzednio:
Materiay Prakseologiczne", W-wa, od r. 1962). 17. Reports on Mathematical Logie", Krakw Katowice,
niereg., od r. 1973. 18. Reports on Philosophy", Krakw, niereg., od r. 1977. 19. Roczniki Filozoficzne KUL",
Lublin, kwart., od r. 1948. 20. Ruch Filozoficzny", Toru (od r. 1939 Lww), mie., pniej kwart., od r. 1911 (z
przerwami: 1939-1947 i 1951-1957). 21. Studia Estetyczne", W-wa, rocznik, od r. 1964. 22. Studia
Filozoficzne", W-wa, dwumies., pniej mie., od r. 1957. 23. Studia Logica", Wrocaw (pocztkowo W-wa,
Pozna), niereg., od r. 1953 (40 t. do r. 1981). 24. Studia Mediewistyczne", W-wa, niereg., od r. 1958 (21 t. do r.
1981). 25. Studia Metodologiczne", Pozna, niereg., od r. 1965 (201. do r. 1981). 26. Studia Philosophiae
Christianae", W-wa, procz., od r. 1965. 27. Studia Religioznawcze", W-wa, niereg., od r. 1969. 28. Studia
Semiotyczne", Wrocaw W-wa, niereg., od r. 1970 (l l t. do r. 1981). 29. Wi", W-wa, mie., od r. 1958. 30.
Znak", Krakw, mie., od r. 1946. 31. ycie i Myl", W-wa, mie., od r. 1956.

You might also like