Professional Documents
Culture Documents
HISTORIA FILOZOFII
TOM III
FILOZOFIA XIX WIEKU I WSPCZESNA
SPIS RZECZY
CZ PIERWSZA: FILOZOFIA XIX WIEKU
FAZA PIERWSZA: 1830- 1860
Comte i pozytywizm
J. St. Mili i empiryzm
Herbart i realizm
Feuerbach i naturalizm
Marks, Engels i materializm dialektyczny
Indywidualizm i elitaryzm
I.
Stirner
II.
Carlyle
Filozofia wiary
I.
Newman
II.
Kierkegaard
FAZA DRUGA: 1860-1880
Spencer i ewolucjonizm
Scjentyzm
Parcelacja filozofii
I.
Psychologia
II.
Logika 89
III.
Etyka
IV.
Estetyka 91.
Teoria poznania w Niemczech
I.
Neokantyzm
II.
Empiriokrytycyzm
Metafizyka w dobie pozytywizmu
I.
Wundt i metafizyka Niemcw
II.
Renouvier i metafizyka Francuzw
Taine i humanistyka pozytywizmu
Renan i sceptycyzm w pozytywizmie
FAZA TRZECIA: 1880-1900
Opozycja w teorii przyrodoznawstwa
Opozycja wrd humanistw
Idealizm anglosaski
Brentano
Nietzsche
Filozofia XIX wieku w Polsce
Zestawienia
Zagadnienia filozoficzne XIX wieku
Stanowiska
Pojcia i terminy
Chronologia
Wydarzenia wspczesne
CZ DRUGA: FILOZOFIA XX WIEKU
FAZA PIERWSZA: 1900-1918
Pragmatyzm
Bergson
Fenomenologia
Brytyjska szkoa analityczna i. realizm
Odnowienie scholastyki
Szkoa marburska i jej idealizm
Croce i nowy idealizm
Marksizm-leninizm
FAZA DRUGA: 1918-1930
Zagadnienia filozoficzne w nowej logice
Zagadnienia filozoficzne w fizyce
Zagadnienia filozoficzne w psychologii
I.
Funkcjonalizm i hormizm
II.
Psychologia postaci
III.
Behawioryzm
IV.
Psychoanaliza
V.
Psychologia radziecka
Zagadnienia filozoficzne w socjologii
I.
Socjologistyczna filozofia Durkheima
II.
Filozoficzna socjologia Pareta
Whitehead i filozofia przyrody
Nicolai Hartmann
FAZA TRZECIA: 1930-1945
Neopozytywizm
Egzystencjalizm.
Filozofia polska XX w.
I.
Okres pierwszy
II.
Okres drugi
Zestawienia
Pojcia i terminy
Chronologia
Wydarzenia wspczesne
Zakoczenie
Bibliografia
CZ PIERWSZA
FILOZOFIA XIX WIEKU
1. FILOZOFIA WSPCZESNA. Okoo 1830 roku ma swj pocztek ta filozofia, ktr mona
uwaa w szerokim sowa znaczeniu za wspczesn. Co byo przed t dat. naley ju
wyranie do przeszoci, jest nam, jeli nie obce, to w kadym razie dalekie;
jeli jest zwizane z nasz myl, to tylko porednio. Co za przyszo po niej, to albo naley do
teraniejszoci, albo przynajmniej bezporednio wiodo do niej. Idee Comte'a, J. St. Milla czy
Marksa, ktre powstay zaraz po 1830 r., przetrway do naszych czasw; z nich albo w walce z
nimi wyrosy idee XX wieku. Jedne z nich s dalej teraniejszoci, a inne, jeli si stay
przeszoci, to bezporednio zwizan z teraniejszoci.
Ten czas po roku 1830 stanowi pewn cao, obejmuje jednak dwa okresy: ten, ktry
stanowi nasz bezporedni przeszo, i ten, ktry stanowi nasz teraniejszo. Bezporednia
przeszo, to wiek XIX cilej mwic: jego rodek i koniec; a teraniejszo szeroko
rozumiana, to te lata XX wieku, ktre miny.
2. GRANICE OKRESU. Okoo 1830 roku dokonaa si w filozofii i caej umysowoci
europejskiej radykalna przemiana: mino nasilenie idealizmu i romantyzmu, a zacz si
formowa pozytywny sposb mylenia, ktry cechowa odtd wiek XIX a do koca. Granica
jest wyrana: w 1831 r. umar Hegel i odtd dugo nie powstao adne wybitniejsze dzieo
filozofii konstrukcyjnej, metafizycznej, idealistycznej; a w 1830 zacz wychodzi Kurs filozofii
pozytywnej Comte'a, sztandarowe dzieo nowej epoki. To, co w filozofii dziao si w pierwszych
trzech dziesicioleciach wieku, stao si nagle dalekie i obce.
Cechy okresu, ktry si wwczas rozpocz, skonni jestemy uwaa za charakterystyczne
dla caego XIX wieku: filozofia po roku 1830 wydaje si nam prawdziw filozofi stulecia.
Twierdzono nawet paradoksalnie, e dopiero w 1830 r. zaczyna si naprawd XIX wiek.
Niezupenie susznie: bo pierwsze trzy jego dziesiciolecia, idealistyczne i romantyczne, jeli
nie miay jego cech pniejszych, to nie miay w sobie rwnie cech XVIII wieku i do niego
tym bardziej nie mog by wczone. Wanie od 1830 r. nastpi jakby powrt do ducha XVIII
wieku, do jego minimalizmu, realizmu, utylitaryzmu. Comte wrci tylko na stanowisko
d'Alemberta.
Prawd jest raczej to: e wiek XIX mia dwie kolejno po sobie panujce, a zupenie do
siebie niepodobne filozofie. Najpierw bya to odwana filozofia wielkich systemw, a potem, po
1830 r., filozofia wstrzemiliwa i ostrona; najpierw filozofia typu Hegla, a potem typu
Comte'a i Milla. Ta druga trwaa duej i jest nam blisza, wic wydaje si prawdziwym
wiekiem dziewitnastym. Tamt zaliczamy do przeszoci, t do szeroko rozumianej
wspczesnoci.
3. BLASKI i NIEDOLE FILOZOFII xix WIEKU. Filozofia XIX stulecia, w szczeglnoci drugiej
jego czci, rozwijaa si ju inaczej ni dawniejsza. Przede wszystkim rozwijaa si w
szybszym tempie: pomysy powstaway jedne za drugimi i nieraz po niewielu latach ustpoway
miejsca biegunowo przeciwnym. Miao to rdo w nowych oglnych warunkach ycia, w jego
wzmoonym tempie, w nowej technice, w rozwinitej organizacji. rodki komunikacyjne,
jakich nigdy przedtem nie byo, umoliwiay szybsz i atwiejsz wymian myli. Nigdy te
przedtem nie byo tylu szk wyszych, tylu sposobnoci mwienia i suchania o filozofii.
Nigdy przedtem ilo publikacji filozoficznych nie bya tak wielka; nie tylko przysza powd
ksiek, przekraczajca wyobraenia poprzednich wiekw, ale te powstao nowe zjawisko:
czasopimiennictwo naukowe. I ono wanie stao si od razu jedn z gwnych form produkcji
filozoficznej, spowodowao przejcie od wikszych publikacji do artykuw, przyczynkw,
notat, do atwiejszych i szybszych sposobw wymiany myli.
Wyniki tych nowych warunkw, nowego tempa nie byy wycznie dodatnie. atwo
zdobywania wiedzy przyczynia si do jej powierzchownoci; wydaa nie tylko wicej
fachowych filozofw, ale i wicej dyletantw. atwo druku powodowaa, e szy do take
prace mniej cenne, ktre dawniej byyby bez szkody zostay w rkopisie.
Przy tym, jeli filozofia sama przez si zyskaa, to w porwnaniu z innymi naukami stracia.
Z pierwszego miejsca, jakie miaa w produkcji naukowej minionych wiekw, zesza na do
dalekie miejsce po naukach przyrodniczych i historycznych. One produkoway teraz wicej
jeszcze ni filozofia. I byo to cofnicie si nie tylko w pozycji bibliograficznej, ale rwnie w
spoecznej: rol przodujc, jak miaa dotychczas, utracia filozofia na rzecz
przyrodoznawstwa i historii. Stao si to nie od razu, stao si stopniowo, ale ostatecznie
niewiele lat dzieli czas jej najwikszych tryumfw od czasu, gdy w oczach wielu staa si nawet
nauk anachroniczn i zbdn.
Cofna si za nie tylko w stosunku do nauk szczegowych, ale i do literatury piknej.
Jeli wiele publikowano ksiek filozoficznych, to w pocztku wieku jeszcze wicej
publikowano poezyj, a potem jeszcze wicej powieci. O wieku XIX nikt ju nie mwi, jak o
poprzednim, e jest filozoficzny" by raczej naukowy i literacki, o ile nie by techniczny i
polityczny. I niejeden raz duch wieku znalaz peniejszy wyraz w poemacie czy powieci ni w
systemie filozoficznym. A jeli filozofia nadal oddziaywaa na nauki szczegowe i
beletrystyk, to i, odwrotnie, one take oddziayway na ni. Co wicej, ona sama usiowaa
upodobnisi do nich: bd do nauk szczegowych, bd do literatury piknej. Produkowaa
eseje na pograniczu powieci, to znw rezygnujc ze swej odrbnoci chciaa by jedn z wielu
nauk szczegowych. Wahaa si midzy tymi biegunami: filozofi beletrystyczn a naukow. I
bodaj po raz pierwszy stana wobec tych dwu niebezpieczestw naraz: rozpynicia si bd w
naukach szczegowych, bd w literaturze piknej.
I oto, z jednej strony, filozofia prosperowaa, rozszerzay si jej agendy, rosa znakomicie
znajomo jej dziejw, pierwszy raz bya w tym stopniu niezalena, nie skrpowana tradycj,
wzgldami moralnymi, spoecznymi, religijnymi. Ale, z drugiej strony, wystpio to szczeglne
zjawisko, e typowi przedstawiciele wieku zaczli gardzi filozofi, twierdzi, e nie jest
nauk, a nawet uwaa j za szkodliw, bo odciga od prawdziwej nauki. Myleli poniekd
podobnie jak Pascal: e wyrzec si filozofii to jest prawdziwa filozofia. Chcieli si jej wyrzec
dla nauki, jak Pascal dla religii.
4. RNICE NARODOWE. Postpy komunikacji zbliyy do siebie kraje i narody, a cie-
kawo cudzych idei rwnie zrobia swoje. Najpierw objawem tego zblienia, a potem jego
przyczyn byy tumaczenia z jednych jzykw na drugie: nigdy przedtem nie tumaczono na
obce jzyki tylu dzie filozoficznych, co w drugiej poowie XIX wieku. Tak liczne przekady
wypyway ze zblienia si narodw, a potem z kolei potgoway jeszcze to zblienie.
Pozytywizm, ta najbardziej charakterystyczna posta filozofii tych czasw, by wsplnym
dzieem przynajmniej dwch narodw, tworem zarwno myli francuskiej, jak angielskiej:
Filozofia pierwszego typu stawia sobie rozlege zadania i usiuje je za wszelk cen
rozwiza; oczywicie pragnie je rozwiza w sposb jak najbardziej pewny, ale jeli pewny nie
jest moliwy, to chociaby w niepewny. Filozofia za drugiego typu uwzgldnia jedynie to, co
pewne, stawia i rozwizuje zagadnienia o tyle tylko, o ile rozwiza je mona z ca pewnoci.
Pierwsza kieruje si przede wszystkim celem, do ktrego zmierza, druga za rodkami, jakimi
rozporzdza. Pierwsza jest filozofi ambicji, druga rozwanej abstynencji.
Ta sama rnica, co w zamierzeniach obu typw filozofii, zachodzi i w ich wynikach. We
wszystkich sprawach filozoficznych istnieje pewne minimum, na ktre mniej lub wicej
wszyscy si godz, a spr toczy si o to, czy mona i naley twierdzi co wicej ponad to
minimum. Wszyscy godz si, e istniej twierdzenia prawdopodobne ale czy istniej
rwnie cakowicie pewne? Posiadamy wiedz o zjawiskach ale czy rwnie i o samych
rzeczach ? Znamy nasze wyobraenia o rzeczywistoci ale czy take znamy sam rzeczywisto? Znamy jej fragmenty ale czy take jej cao? Posiadamy wiedz empiryczn
ale czy take aprioryczn? Poznajemy wiat przez wraenia zmysowe ale czy take przez
myl i intuicj? Istnieje wiat materii ale czy take odrbny wiat ducha? Istnieje przyroda
ale czy take wiat nadprzyrodzony ? Istniej przedmioty realne ale czy take idealne?
Postpki ludzkie zmierzaj ku bezporedniej korzyci ale czy maj rwnie inne cele?
Dobrem jest dla czowieka przyjemno ale czy istniej dla inne jeszcze dobra?
Filozofia minimalistyczna uznaje tylko te minima, tylko takie tezy, jak fenomenalizmu,
empiryzmu, subiektywizmu, utylitaryzmu. Natomiast maksymalistyczna skonna jest ponadto
uznawa prawdy transcendentne, aprioryczne, intuicyjne, uznawa wiat duchowy, idealny,
nadprzyrodzony, uznawa inne denia, cele i dobra ni tylko utylitarne. Przy nastawieniu
ostronym umysu owe minima zdaj si wystarcza do opisania naszego
i tylko indukcja; przedmiotem bada mog by fakty i tylko fakty. adnych absolutw, adnej
metafizyki, bo to tylko rdo bdw i obdw. Niech zamierzenia bd ograniczone i wyniki
wzgldne, byle robota bya trzewa i rzetelna. Poznanie, jeli nie jest naukowe, nie jest nic
warte. Do filozofii doj mona jedynie przez nauk. Naukowa powinna by te gospodarka,
naukowa polityka, na wynikach nauki powinna by oparta sztuka. Nauka stwierdza prawa
przyrody, ktrym podlega wszystko, nie wyczajc czowieka i jego dzie, jego moralnoci,
gospodarki, religii, sztuki, bo i to te s twory przyrody.
Taka bya naczelna doktryna XIX wieku: cechowa j intelektualizm, indyferentyzm
metafizyczny i naturalizm. Nauka stwierdza zwizki konieczne, wic wiek XIX broni
determinizmu cho w yciu walczy o wolno. Tumaczy waciwoci jednostek przez ich
rodowisko, podporzdkowywa jednostk otoczeniu cho w yciu walczy o prawa
jednostek. Zjawiska tumaczy retrospektywnie przez przyczyny, narastajce stopniowo i powoli
cho w yciu nastawiony by prospektywnie i wierzy w szybki postp. Tumaczy ustrj
wiata historycznie, jako dzieo czasu wytwarzajcego coraz nowe formy istnienia cho
wyobraa sobie (a przynajmniej wyobraali to sobie typowi jego przedstawiciele), e po
zrealizowaniu idei spoecznych ustanie dziaanie czasu, nie bdzie dalszej historii.
8. INNE STANOWISKA FILOZOFICZNE. Minimalizm by w tym okresie stanowiskiem
reprezentatywnym, jednake nie by jedynym. Pociga wielu mylicieli postpowych, ale nie
wszystkich. A i wwczas nie brako zacofanych. W Niemczech nie od razu wymara prawica
heglowska: jeden z jej przedstawicieli, profesor berliski K. L. Michelet, y a do r. 1893.
Francuzi prawie do koca stulecia uczyli si w szkoach filozofii wedle programu uoonego
jeszcze przez Wiktora Cousin. Anglicy, ktrzy w pocztku wieku nie przeszli przez
idealistyczn metafizyk, zaczli si ni interesowa teraz: T. H. Green wzywa w 1874 r.
modzie angielsk, by zamkna swego Milla i Spencera, a otworzya Kanta i Hegla. Wzywa
wic do filozofii, ktra na kontynencie bya ju przeszoci. A w Polsce w dobie pozytywizmu
najbardziej aktywnym filozofem by wanie wrg pozytywizmu, realny idealista" Henryk
Struve.
Pojawili si te metafizycy innego rodzaju, tacy, ktrzy odegnywali si wprawdzie od
dotychczasowej, ale za to chcieli stworzy metafizyk nowego typu; pojawili si nawet wrd
mylicieli, ktrzy skdind byli pionierami nauk empirycznych. W Niemczech R. H. Lotze,
ktry by pionierem przyrodniczej psychologii, ogasza take system metafizyki (1841, 1879);
G. T. Fechner, twrca psychofizyki, by jednoczenie autorem spiry-tualistycznej metafizyki w
fantastyczno-poetyckiej szacie (1879). We Francji spirytualizm Maine de Birana zosta
spotgowany jeszcze przez F. Ravaissona, ktry, posiadajc rozlege wpywy jako inspektor
szkolnictwa wyszego, zdoa rozpowszechni swe stanowisko. Spirytualistyczne doktryny
rozwija rwnie Ch. Secretan, profesor genewski, i E. Vacherot, profesor paryski. W Anglii F.
H. Bradley z Oksfordu wystpi w 1876 r. z nowym idealizmem. Byli to metafizycy w dobie,
ktra si wypieraa metafizyki. Tote u nich, a przynajmniej u niektrych z nich, metafizyka
bya symptomatyczna dla epoki: usiowaa nawizywa czno z przyrodoznawstwem, by
metafizyk naukow", indukcyjn".
9. HISTORIA ZAGADNIE i HISTORIA FILOZOFW. Mona obserwowa w dziejach, jak
filozofia stawaa przed zagadnieniami, ktre usiowaa rozwiza; rozwizujc je za
10
natrafiaa na nowe zagadnienia, ktre pozostawiaa dalszym badaczom. W ten sposb rozwj
jej przebiega i przebiega od zagadnienia do zagadnienia; i wnoszono std, e historia filozofii
jest histori zagadnie, a jednostka ma w niej znaczenie tylko wykonawcze.
Jednake w takim wniosku jest tylko p prawdy. Bardzo wielka cz zagadnie dzi
aktualnych bya postawiona ju przed wicej ni dwoma tysicami lat. Stulecia przynosiy tu
raczej nowe rozwizania ni zagadnienia. Ktre za z odwiecznych zagadnie byy rozwaane,
to zaleao od jednostek i ich zainteresowa, a take od potrzeb spoecznych. Jednostki
dokonyway wyboru zagadnie, a rozwizujc je po swojemu wpyway na dalsze ich dzieje.
Tote byy czynnikiem rozwoju filozofii w nie mniejszym stopniu ni zagadnienia.
Przy tym nie wszyscy filozofowie zaczynali od zagadnie; nie zawsze byo tak, e najpierw
byy zagadnienia, a potem teorie wymylone dla ich rozwizania. Wielu filozofw zaczynao od
razu od pewnych teorii, koncepcji, pomysw, twierdze, przekona, pewnej wizji wiata czy
ycia. Zagadnienia wyaniay si dla nich wtrnie. Wielu te przekazao potomnoci nie
zagadnienia, lecz uformowane koncepcje.
Rzadko za kiedy filozofia staa wobec tylu zagadnie naraz, co wwczas, koo r. 1830.
Jeszcze nie przebrzmiay zagadnienia racjonalistycznej filozofii XVII i empirystycznej XVIII
wieku, jeszcze wracay zagadnienia mistykw i zagadnienia Rousseau, a ju nowe przynieli
Kant i Hegel, ideologowie i radykaowie filozoficzni. Ktre za z nich zostay podjte, to
zaleao od czynnych wwczas filozofw. A mimo przemiany, jaka nastpia po jego mierci,
nieporwnanie najwiksz si pocigajc mia nadal Hegel: to on, przynajmniej na przecig
jednego pokolenia, wpyn na dobr zagadnie.
Zaleni od niego w swych zagadnieniach byli nie tylko wierni heglici. Ale tak samo
przeciwnicy Hegla. Oni te nawizywali do jego wszechobejmujcego systemu, ktry by
idealistyczny, uniwersalistyczny, abstrakcyjny, intelektualistyczny, konstrukcyjny. Nawiza
do Feuerbach, potem Marks i Engels: walczc z jego idealizmem stworzyli nowy materializm.
Nawiza te do Hegla Stirner; ale nie godzc si z jego uniwersalizmem usiowa budowa
filozofi niezalenej jednostki. Nawiza te Kierkegaard; ale nie znoszc filozofii
abstrakcyjnej, zainicjowa filozofi konkretnej egzystencji. Newman niewiele wiedzia o Heglu,
ktrego nie znosi, ale y w podobnej atmosferze intelektua-lizmu i w opozycji do Hegla
rozwin filozofi wiary. Cousin przejmowa si Heglem, ale take i innymi prdami i na
tym tle powstaa jego filozofia eklektyczna. Comte'a za w systemie Hegla czy Cousina razia
konstrukcyjno, i aby jej unikn, rozwin system oparty na pozytywnych faktach; niemniej
by to te system, i nawet w nim mona by dostrzec wpywy heglizmu. Tak tedy rne teorie
wytworzone okoo 1830 r. miay podobny punkt wyjcia. Ale rozeszy si w rnych
kierunkach.
Byli wszake nawczas filozofowie, ktrych nawet punkt wyjcia by inny: do nich nalea
przede wszystkim J. St. Mili. By obcy heglizmowi i wszelkim systemom; nawiza do tradycji
empiryzmu.
W nastpnym pokoleniu, koo 1860 r., inne ju zagadnienia wziy gr. Nie ceniono ju
Hegla, may oddwik mia Kierkegaard czy Stirner. Na placu pozostali Mili i Comte. Ich
pozytywistyczne widzenie wiata stao si teraz punktem wyjcia, jak przed ich pokoleniem by
nim system Hegla. Ale znw w rnych jednostkach przeamao si w rny sposb i wywoao
rne zagadnienia: Spencer uzgadnia je z teori ewolucji, Lange
11
z Kantem, Mach na jego podou budowa teori nauk przyrodniczych, a Taine nauk
humanistycznych.
Gdy za koo 1880 r. doroso trzecie pokolenie, to jedni jego przedstawiciele rozwijali
jeszcze zagadnienia filozofii pozytywistycznej, inni natomiast przeszli do nowych zagadnie i
zaczli rozwaa, co w tej filozofii byo niezadowalajcego: Boutroux i Poincarc badali to w
teorii przyrodoznawstwa, Diithey w humanistyce, Brentano w teorii poznania, Nietzsche w
teorii kultury.
Taki rozwj zagadnie XIX wieku by w rwnym stopniu zaleny od wewntrznej logiki
zagadnie, jak od indywidualnoci filozofw i od warunkw spoecznych tej epoki.
10. FAZY ROZWOJU. Jeli pomin lata 1800 1830, omwione ju w poprzednim tomie, i
uwzgldnia tylko pozosta cz XIX stulecia, ale t traktowa jako jeden okres, to jeszcze
mona i naley wydzieli w nim trzy fazy.
Pierwsza faza, obejmujca rodek stulecia (1830-1860), moe si wydawa niewyrana
jeszcze i przejciowa, bya jednak wanie najpodniejsza i najbardziej obfitujca w koncepcje
filozoficzne. To ona wydaa we Francji pozytywizm Comte'a, w Anglii nowy empiryzm Milla.
W niej powsta materializm dialektyczny Marksa i Engelsa. Pogldami przez ni wydanymi
yy potem nastpne pokolenia XIX wieku, rozwijajc je i rozpowszechniajc.
jego atmosferze. Nowe pogldy powstaway w polemice z nim. Mia nadal gwny orodek w
Niemczech, ale wpyw jego przescza si do Francji i do Woch.
13
rwnie natury praktycznej, chcieli przez filozofi udoskonali ycie ludzkie. Tym bardziej
Feuerbach i Marks: pierwszemu leay na sercu przede wszystkim zagadnienia religii, drugiemu
spoeczestwa.
Przedstawiciele za prdw ubocznych i opozycyjnych zajmowali si waciwie tylko tymi
zagadnieniami. Zagadnieniem Stirnera i Carlyle'a by stosunek czowieka do innych ludzi, a
Kierkegaarda i Newmana jego stosunek do Boga. Na tym polu wystpia ich opozycja
wobec gwnego prdu wczesnej filozofii. Prd ten by irreligijny, a Kierke-gaard i Newman
widzieli w religii spraw najistotniejsz. Prd gwny altruizm Com-te'a, tak samo jak
utylitaryzm Milla rozwija etyk spoeczn i egalitarystyczn, a Stirner rozwija wanie
aspoeczn, Caryle elitarystyczn.
Jednake poprzez szczegowe zagadnienia .etyki i filozofii religii opozycja ich mierzya
dalej i gbiej: tem wywodw Carlyle'a bya dawna metafizyka spirytualistyczna i
panteistyczna, a wynikiem wywodw Newmana bya emocjonalistyczna teoria poznania.
6. Filozofi swej epoki inaczej widz wspczeni, inaczej za potomni, ktrzy patrz na ni
z perspektywy, a yjc ju w innej epoce, sami inne maj pogldy. Wspczeni musz dopiero
przeama opr przeciw nowym ideom, a potomni pamitaj jedynie o tych, ktre byy nowe.
Po stu latach widzi si w filozofii na pierwszym planie Comte'a i Marksa, bo wie si, e za
nimi poszy nastpne pokolenia. Na drugim wyobraa si Carlyle'a, Newmana czy
Kierkegaarda, o ktrych si wie, e pniej znaleli oddwik, a zaledwie pamita si o
uczniach Hamiltona, Cousina, Herbarta, Hegla, o ktrych wie si, e byli tylko uczniami. W
owych natomiast czasach opinia bya inna: wanie oni, ci uczniowie, byli najliczniejsi,
zajmowali najwicej katedr, najwyej byli cenieni. To ich filozofia bya statystycznie biorc
typowa dla epoki. Mieli jeszcze przewag w okresie, ktry wyda ju Comte'a, Milla,
Marksa, Kierkegaarda; ci za byli na razie cenieni, a nawet zauwaani, jedynie przez
niewielkie grupy wspczesnych. O tym trzeba pamita, jeli chce si w przeszoci
filozoficznej nie tylko odszuka posiew przyszoci, ale take widzie t przeszo tak, jak
rzeczywicie bya.
Pogldy filozoficzne wychodz wielokrotnie poza sfer filozofw do szerszych k
inteligencji; ale wychodz czciowo tylko i na og powoli. Przewanie duszy okres dzieli
powstanie pogldu od jego rozpowszechnienia. Dlatego te w XIX w. pogldy specjalistw
byway inne ni ogu. Specjalici wyznawali takie, ktre jeszcze do ogu nie doszy, a gdy
doszy, specjalici mieli ju inne. Nowe idee epoki nie byy tymi samymi, ktre w niej
panoway" i miay popularno. Idee Comte'a i Milla, ktre opanoway og inteligencji w
nastpnym pokoleniu, za ycia Comte'a i w modoci Milla byy wasnoci niewielkiej tylko
grupy; Mili pisze o tym wyranie w swej Autobiografii, a niepowodzenia Comte'a s a nazbyt
znane. Z pogldw Newmana oddziaay od razu tylko religijne. Z pogldw za Marksa i
Engelsa tylko spoeczne i polityczne; ich pogldy filozoficzne przemwiy do szerokich k
dopiero pniej.
Tak byo tym bardziej z pomysami logicznymi Boole'a i De Morgana (1848) lub z Bol-zana
teori prawd w sobie" (1837): do szerszych k w cigu XIX wieku w ogle nie doszy;
pierwszym otworzya drog dopiero logika matematyczna; drugiej za gwnie fenomenologia.
A jednak byy doniose. Boole i De Morgan przyczynili si do zblienia logiki i matematyki, a
przez to do rozwoju obu tych nauk i do wyjanienia natury nauk dedukcyjnych. Bolzano za
zapocztkowa nowe stanowisko, co w rodzaju niemeta-fizycznego platonizmu. Wywodzi, e
analiza naszego poznania wykazuje, i zawiera ono
15
nie same tylko twierdzenia jednostkowe i wzgldne, ale take powszechne i bezwzgldne. Nie bya to
spekulatywna metafizyka, panujca w jego czasach, ale nie by to te pozytywizm, ktry mia niebawem
zdoby sympati XIX wieku; byo to stanowisko trzecie, jakby porednie, dla ktrego wiek ten nie mia
zrozumienia, ale ktrego czas przyszed pniej.
Historyk chce przede wszystkim ustali, kiedy filozofia wydawaa nowe myli i kiedy bya w
rozkwicie. Ale nowo i wielko filozofii nie zawsze sza w parze z jej rozkwitem jeli przez
rozkwit" rozumie wzmoone ni zainteresowanie, rozpowszechnienie jej, oywienie ruchu
filozoficznego. Oryginalni filozofowie rodzili si nie tylko wtedy, gdy og si najwicej filozofi
interesowa. Ot trzeba stwierdzi, e w okresie 1830- 1860 filozofia w rozkwicie nie bya. Przeciwnie,
po zawodzie sprawionym w pocztku stulecia przez systemy metafizyczne zainteresowanie ni zmalao,
uczeni i szeroki og w innym kierunku zwrcili umysy. A jednak wydaa wanie wtedy wiele talentw i
zapocztkowaa wiele fundamentalnych myli.
Dla przedstawienia pogldw tego okresu taki porzdek wydaje si waciwy: najpierw gwne i
reprezentatywne Comte, Mili, Marks i Engels; potem za bardziej specjalne i osobiste Stirner,
Caryle, Newman, Kierkegaard.
COMTE I POZYTYWIZM
Prdem inaugurujcym nowy okres w dziejach filozofii by pozytywizm; powsta we Francji, pocztek
da mu Comte. Jego deniem byo trzymanie si faktw, a unikanie metafizyki. Denie to zaszczepi
epoce, ale sam zrealizowa je tylko czciowo, bo wyrs w poprzednim, metafizycznym okresie i
zachowa pewne cechy tego okresu, przede wszystkim pragnienie wielkiej syntezy, wszechogarniajcego
systemu.
YCIE. August Comte (1798 - 1857) urodzi si na poudniu Francji w Montpellier, a ksztaci si w
Paryu, w niedawno otwartej Szkole Politechnicznej. By pierwszym w dziejach filozofem, ktry przeszed
studia techniczne. Po skoczeniu ich mieszka w Paryu i utrzymywa si z lekcji matematyki. Od 1818 r.
przez sze lat y w bliskich stosunkach z wielkim utopijnym reformatorem spoecznym Saint-Simonem;
pniej stosunki z nim zerwa. Ju w 1826 r. w prywatnym kursie wyoy zarys swego systemu; suchao
go grono suchaczy niewielkie, ale obejmujce wybitnych wczesnych uczonych, matematykw,
przyrodnikw. Atak choroby umysowej nie pozwoli mu kursu tego dokoczy. Po dwu latach jednak
mg powrci do pracy; od 1832 by na Politechnice repetytorem analizy i mechaniki, a od 1837 r.
egzaminatorem. Mimo starania nie uzyska powaniejszej pozycji akademickiej, a od 1848 r. utraci i
tamto skromne stanowisko. Przekonanie, e nauka wymaga cakowitej reformy i e on jest powoany, by j
przeprowadzi, pornio go z urzdowymi przedstawicielami nauki. Pniej y ju tylko z subwencji
przyjaci i uczniw. Od 1845 r. jego zainteresowania naukowe przeszy w spoeczne, metafizyczne,
religijne: jego zamierzenia reformatorskie objy ca organizacj wiata. Zacz gosi religi ludzkoci".
By dziwnym czowiekiem, skromnym ze16
moe ich dostarczy przemys i nauka; nauczy go traktowa nauk nie jako czyst teori, lecz
jako narzdzie reformy wiata. Saint-Simon by tedy nauczycielem Comte'a, sam za by
uczniem pozytywisty D'Alemberta. W ten sposb, nie bdc sam filozofem, stanowi ogniwo w
rozwoju filozofii, mianowicie ogniwo midzy dawniejszym pozytywizmem XVIII wieku a
nowym, ktry wystpi w XIX w. jako peny system nie tylko nauki, ale i ycia.
5. Filozofia zapocztkowana przez Comte'a zaja miejsce idealistycznej i spirytualistycznej niemniej bya z nimi wielorako zwizana. Bo nawet wielkie przeomy myli
dokonuj si w sposb cigy; pozytywizm Comte'a jest wanie tego przykadem. Pogldy jego
poka, ile mia podobiestwa z twrcami systemw idealistycznych, zwaszcza z Heglem.
Wiele te przej od swych francuskich przeciwnikw, spirytualistw i tradycjonalistw. Od
nich, od de Maistre'a i de Bonalda, wzi nacisk na czynnik transcendentny w spoeczestwie,
na niesprowadzalno spoeczestwa do jednostek, na ide autorytetu spoecznego. Z nich
korzysta, gdy aby przeciwdziaa anarchii swego czasu na nauce i filozofii pozytywnej
opiera polityk konserwatywn. Od nich wzi haso adu, ktre zespoli z hasem postpu i
ktre do postpowego ruchu pozytywistycznego wprowadzio tyle motyww konserwatywnych.
POGLDY, l. FILOZOFIA POZYTYWNA. Comte, nadajc filozofii swej miano pozytywnej",
chcia wyrazi przez to, e, po pierwsze, zajmuje si ona wycznie przedmiotami
rzeczywistymi, stronic od urojonych, bada rzeczy dostpne umysowi, a nie tajemnice;
e, po drugie, rozwaa tyllw tematy poyteczne, unikajc jaowych, chce bowiem suy
polepszeniu ycia, a nie zaspokojeniu czczej ciekawoci; e, po trzecie, ogranicza si do
przedmiotw, o ktrych mona uzyska wiedz pewn, stronic od tematw chwiejnych i
prowadzcych do wiecznych sporw; e, po czwarte, zajmuje si kwestiami cisymi, unikajc
mglistych; e, po pite, pracuje pozytywnie, nie ograniczajc si do negatywnej krytyki.
Filozofem pozytywnym jest wedle Comte'a ten, kto zrozumia, e nauki przyrodnicze
stworzyy nieporwnany wzr dochodzenia naukowego, i kto stosujc si do wyrzeka si w
filozofii spekulacyj na rzecz bada czysto faktycznych. Jest nim te ten, kto unika twierdze
absolutnych i zastpuje je przez wzgldne.
Waciwoci te cechuj jednak nie tylko pozytywizm: nie tylko on ogranicza si do faktw i
twierdze wzgldnych, nie tylko on kadzie nacisk na realno, poyteczno, pewno, ciso
i pozytywno swych bada. S to waciwoci wszelkiej filozofii mini-malistycznej.
Pozytywizm za przyjmowa ponadto, i wiedza ma za przedmiot wycznie fakty fizyczne,
wycznie ciaa. Albowiem takie byo przekonanie Comte'a o faktach psychicznych
wiedzy nie posiadamy. Nie posiadamy jej, gdy niepodobna by zarazem podmiotem i
przedmiotem poznania. Badanie introspekcyjne jest chimer: jake np. mona bada wasne
wzruszenia, skoro badanie wymaga wanie opanowania wzrusze? To obiektywne,
antypsychologiczne nastawienie stanowio szczegln cech pozytywizmu, odrniajc go od
innych form minimalizmu. Jedna cz minimalistw XIX w. posza za nim, podczas gdy druga
zaja postaw wprost przeciwn, goszc, e wanie tylko fakty psychiczne dane nam s
bezporednio i przeto one jedne stanowi podstaw naszej wiedzy. S tedy w XIX w. dwa typy
minimalizmu: jeden o antypsycho-logicznym, drugi za wanie o psychologicznym
charakterze.
18
dopiero po wyzwoleniu si od nich moga ona wej w dalsz faz rozwoju. Umoliwia to,
wedle Comte'a, dopiero filozofia pozytywna, wolna wreszcie od mitologii i metafizyki.
Stwierdza ona tylko fakty, nie tumaczc ich ani przez duchy, ani przez abstrakcje. Stanowi,
wedle Comte'a, faz rozwoju najwysz i ostateczn. Pozytywist ten myla wic podobnie jak
metafizyk Hegel, ktry rwnie we wasnej doktrynie widzia ostatni, najwyszy szczebel
rozwoju myli ludzkiej.
Comte kad nacisk na to, e ludzko przechodzi przez trzy fazy, ale w gruncie rzeczy faza
druga mao si dla rnia od pierwszej i cznie z ni przeciwstawiaa si fazie pozytywnej:
obie byy fazami zudze w przeciwstawieniu do fazy pozytywnego poznania. Faza porednia"
pisa znacznie wicej zblia si do poprzedniej ni do nastpnej";
metafizyka jest w gruncie rzeczy pewnego rodzaju teologi". Mia nawet do niej jeszcze mniej
sympatii ni do teologii: -ta bowiem moe by przynajmniej konsekwentn wiar, tamta za jest
zawsze niekonsekwentn filozofi.
3. STWIERDZANIE i PRZEWIDYWANIE FAKTW. Jedyn rzecz dostpn dla umysu s fakty.
Naczelnym prawidem nauki jest: nie wypowiada twierdze innych, jak tylko oparte na takim
czy innym fakcie. Ostrze filozofii pozytywnej zwrcone byo przeciw wszelkim prbom
wykraczania poza fakty, w szczeglnoci przeciw doszukiwaniu si dla faktw przyczyn
lecych poza faktami.
Jednake zadanie nauki nie ogranicza si do rejestrowania faktw; jest to jedynie materia
do dalszych poszukiwa. Waciwym za zadaniem nauki jest opracowanie tego materiau i
ustalenie staych zwizkw midzy faktami: inaczej mwic, ustalenie praw. To wykonalne
zadanie powinno w nauce zaj miejsce niewykonalnych, jakie sobie dotd stawiaa, a
zwaszcza miejsce doszukiwania si przyczyn. Naley wszake pamita, e prawa nie s
niczym innym, jak tylko staymi zwizkami. Bd zwizkami podobiestwa, bd te
nastpstwa.
Na podstawie znajomoci praw rzdzcych faktami nauka moe przewidywa dalsze fakty.
Savoir pour prevoir, zdobywa wiedz, aby mc przewidywa; to bya formua Comte'a. Przy
czym przewidywanie rozumia szeroko: jako ustalanie faktw nie tylko przyszych, ale take
nieznanych obecnych, a nawet przeszych.
Prawdziwa nauka buduje tedy na dowiadczeniach. Nie skada si jednake z samych
2*
19
w tej klasyfikacji s uoone w porzdku wzajemnej swej zalenoci: oto mechanika zakada prawa
matematyczne, fizyka rwnie mechaniczne, chemia fizyczne, biologia chemiczne, socjologia
za zakada wszystkie te prawa.
Pierwsze pi tych nauk byy za czasw Comte'a ju uformowane i rozwinite: szsta tylko,
socjologia, jeszcze nie istniaa. Jednak Comte postulowa j, bo potrzebna bya w jego systemie. Musia j
sam budowa. Budujc za i to byo du jego zdobycz stwierdzi, e mona i naley rozszerzy
tez o istnieniu oglnych praw z nauk o przyrodzie rwnie na nauki o ludziach. Metoda, ktr w
socjologii stosowa, bya historyczna:
dochodzia do oglnych wnioskw przez porwnywanie znanych historycznie form istnienia ludzkiego.
Wnioski te sprawdza potem przez oglne rozwaania natury biologicznej:
spoeczestwo rozumia tak, jak biolog rozumie zwierz i rolin, czyli jako organizm;
to znaczy sdzi, e wszystkie jego skadniki s wzajem od siebie zalene. I to jeszcze byo cech jego
socjologii, i dzieli j na dwa dziay: na statyk spoeczn, czyli nauk o porzdku spoecznym, i na
dynamik spoeczn, czyli nauk o postpie, ^e pomysy jej twrcy zawayy na dalszym rozwoju
socjologii w XIX wieku.
5. ZADANIE FILOZOFII. W klasyfikacji nauk Comte, cho by filozofem, nie uwzgldnia filozofii.
Uwaa, e wszystkie zjawiska podlegajce badaniu s podzielone midzy inne nauki, dla filozofii nic nie
zostaje. By przekonany, e poza zjawiskami nie ma 'innej rzeczywistoci i metafizyka nie ma si czym
zajmowa. Przyczyn i celw zjawisk niepodobna docieka, a tym bardziej pierwszej przyczyny i
ostatecznego celu. Czczymi wydaway mu si spory metafizykw, w szczeglnoci materialistw ze
spirytualistami. W jego do symplistycznym rozumieniu metafizyka polegaa po prostu na bdnym
robieniu bytw z abstrakcji; w szczeglnoci sdzi, e Platoska teoria idej wyrosa cakowicie i
wycznie z tego bdu.
Ale pozytywizm Comte'a wypar si nie tylko metafizyki. Wypar si te teorii poznania.
Niepotrzebne wydaway mu si jej dociekania, czy i jak moliwe jest poznanie, bezsensowne wtpliwoci
co do istnienia cia zewntrznych: uwaa, e zdrowy rozsdek dawno ju zarzuci tak filozofi". Co
wicej, wypar si te logiki: jaowe wydaway mu si jej abstrakcyjne dociekania, oderwane od
okrelonych faktw. Pod koniec nawet i ogln metodologi mia za chimer. Jeszcze wicej: wypar si
psychologii, twierdzc, e jest niemoliwa, bo niepodobna by obserwowanym i obserwatorem zarazem.
To wyrzeczenie si psychologii nadao wanie pozytywizmowi jego szczeglny charakter, oddzielio go
od innych, skdind zblionych kierunkw minimalis-tycznych, rwnie ograniczajcych nauk do
badania faktw. Pozytywizmowi, ktry wypar si psychologii, pozostay tylko fakty zewntrzne: to jest
jego cecha swoista.
W ten sposb dla zdecydowanego pozytywizmu odpady nie tylko metafizyczne zadania filozofii, ale
take i te wsze epistemologiczne, logiczne, metodologiczne, psychologiczne ktrymi nowsza
filozofia zastpuje tamte. Zostao filozofii tylko jedno:
teoria nauki. Ale i w niej nie naley do filozofii badanie zaoe czy zasad nauk bo tym mog si
zajmowa one same. Zostao wic jedynie filozofii zadanie encyklopedyczne: zestawia to, co zrobiy
nauki szczegowe. Ograniczajc si do tego, Comte sdzi, e unikn szalonego ryzykanctwa"
metafizycznej filozofii i osign roztropn rezerw pozytywizmu".
O sprawach wykraczajcych poza fakty pozytywizm nie tylko nie chcia nic twierdzi, ale take nie
chcia zaprzecza. A wic nie angaowa si w ateizm. Ani te w zaprze21
czanie celowoci wiata. Przyznawa nawet, e hipoteza jego celowoci jest prawdopodobniejsza ni hipoteza lepego mechanizmu. Z zaoe jego nie wynika te materializm;
Comte uwaa go za stanowisko nienaukowe, bo materia, rozumiana jako przyczyna zjawisk,
nie jest i nie moe by przedmiotem dowiadczenia. Materi" uwaa za tak sam fikcj
metafizyczn, jak dusz". A ponadto majc przed oczami materializm me-chanistyczny swych
czasw, sdzi, e popenia on ten bd, i zjawiska wysze sprowadza do niszych, psychiczne
i spoeczne do mechanicznych.
Nie wynika te z jego zaoe sceptycyzm: Comte uwaa go za rwnie nieuzasadniony, a
jeszcze bardziej niebezpieczny ni absolutyzm. Rnica midzy pozytywizmem a
sceptycyzmem polega na tym, e (jak to sformuuje ucze Comte'a, Littre) sceptycyzm podaje
wszystko w wtpliwo, a filozofia pozytywna to tylko, co jest poza dowiadczeniem, uznaje
za to wszystko, co jest w dowiadczeniu". Z pozytywizmu rwnie nie wynika probabilizm,
goszcy, e twierdzenia mog by tylko prawdopodobne bo wanie nauka stwierdza prawa
zupenie niewtpliwe.
Taka postawa pozytywizmu nie wydaje si obca przecitnemu czowiekowi. Comte mwi
te, e jest to po prostu postawa zdrowego rozsdku, penego ufnoci do faktw. Nauka jest
tylko rozwiniciem tego, co wie zdrowy rozsdek: zapoycza od niego swe pierwsze zasady.
Ale je potem uoglnia i w tym ley gwna midzy nimi rnica.
6. SPOECZNE ZALENOCI NAUKI. Wiedza nasza o faktach i ich zwizkach jest pewna, ale
wzgldna. Badanie zjawisk nigdy nie doprowadzi do bezwzgldnego ich poznania;
poznanie zawsze pozostanie zalene od naszego organizmu i sytuacji". Astronomia np. nie
mogaby powsta w spoeczestwie zoonym z samych niewidomych; ani w obliczu gwiazd
nie wieccych, ani w atmosferze zawsze mglistej. Ostatecznie dochodzi Comte do wyniku, e:
jedna jest tylko maksyma bezwzgldna, to ta, e nie ma nic bezwzgldnego".
Pojcia nasze nie s zjawiskami wycznie indywidualnymi, lecz s rwnie i nawet przede
wszystkim zjawiskami spoecznymi, wytworem cigej zbiorowej ewolucji". Skutkiem tego
nasze dociekanie teoretyczne, nasza wiedza naukowa zaley nie tylko od warunkw
indywidualnych, ale i spoecznych, od tego, e ludzie yj i rozwijaj si w gromadzie.
Filozofowie po czci dlatego wanie stali si ofiarami wasnych nierealnych poj, e w
rozwaaniach swych nie przyjli spoecznego punktu widzenia. Bo jednostka jest abstrakcj,
rzeczywistoci jest jedynie spoeczestwo.
Nauka zmierza do tego, by wszystkie zjawiska uj w jednym obrazie wiata. Ale zjawiska
s tak rnorodne, e nie daj podstawy do takiego obrazu: stanowi wyran mnogo, a nie
jedno. Nauka mimo to jednak nie rezygnuje z jednolitego obrazu wiata, z jednolitego
systemu. Ale moe go osign tylko na podou subiektywnym:
nie mogc zaczerpn jednoci obrazu z wasnoci wiata, czerpie j z potrzeb czowieka;
czerpie j nie z dowiadczenia zewntrznego, lecz z wewntrznego; nie z wszechwiata, lecz z
czowieka czy raczej z ludzkoci. Nawet nauki, ktrych przedmiot jest bardzo od ludzkoci
daleki, jak astronomia, nie stanowi w tym wyjtku. Tak oto Comte do teorii nauki musia
wprowadzi czynnik subiektywny, cho jego punkt wyjcia by cakowicie obiektywny. Pisa
te: Naley pojmowa wszystkie rozwaania teoretyczne jako wytwory umysu przeznaczone
do zaspokajania naszych potrzeb". I wskutek tego w nauce zawsze naley powraca do
czowieka".
7. POLITYKA POZYTYWNA. Jest rzecz zwyk i naturaln, e filozof, ktry ograniczy
22
swe zadania teoretyczne, wynagradza to sobie w dziedzinie praktycznej, rozszerza moralne zadania filozofii. Tak byo te i u Comte'a. Waciwym jego celem stao si znalezienie
doskonaego ustroju dla ludzkoci, a filozofia pozytywna bya mu tylko rodkiem
przygotowawczym do osignicia tego celu.
Najdoniolejszym zadaniem ludzkoci" pisa winno by cige doskonalenie natury
Jednake dokadniejsza analiza wskazuje, e w pierwszej fazie Comte'a byy ju zadatki drugiej, do
ktrej doszed na drodze stopniowej ewolucji, nie przeomu. Zmian jego pogldw spowodowaa po
czci zmiana zagadnie, jakimi si zajmowa. Odkd mianowicie zaj si zagadnieniem ycia, przekona
si, e jego dotychczasowe zasady s niewystarczajce i e niepodobna ich rozwija bez pojcia caoci i
celu: to tylko w wiecie nieorganicznym cao zalena jest od czci, w organicznym natomiast czci
zalene s od caoci. Jak stwierdzi w licie do Milla z 1843 r., ten wzgld skierowa go na nowe drogi.
Do tego przyczy si czynnik drugi, tkwicy w nim samym. Oto jego umiowanie porzdku zawsze
byo nie mniejsze ni umiowanie faktw. Kad dziedzin ycia chcia reglamentowa. Nie zostawia
adnych kwestii otwartych, kada musiaa by rozwizana; byo to wbrew temu pojmowaniu wiedzy,
ktre naprawd odpowiada pozytywizmowi i ewolucjonizmowi. A przez to pogldom jego musiao nieraz
zbrakn ostronoci, tej kardynalnej cnoty wszelkiego minimalizmu. Nie by do przejty myl, ktr
sam tak czsto wypowiada, e wszystkie prawdy naukowe s wzgldne, nie pamita do o tym, e i jego
wasne pogldy s historycznie uwarunkowane, e nauki bd dalej podlega rozwojowi: stan ich z
pierwszej poowy XIX w. traktowa tak, jak gdyby by ostateczny.
A wreszcie: jego potrzeba absolutnych podstaw i celw bya rwnie silna, jak jego potrzeba opierania si
na faktach. On, ktry wyrzek si absolutu, tworzy nowy absolut;
nie chcia si zajmowa Bogiem, ale ludzko traktowa jako rodzaj bstwa. Niektre rzeczowniki
oderwane, jak ludzko, a take natura i porzdek, zwyk byt pisa du liter: moe susznie dopatrzono
si w tym objawu skonnoci do tworzenia bytw metafizycznych", ktre w zasadzie tak stanowczo
zwalcza. Skonno do budowania systemu mia od pocztku ale z czasem stawaa si coraz bardziej
myli pozytywizmu byy goszone ju przed nim, e jego prawo trzech faz wzite jest z Saint-Simona, a
jego klasyfikacja nauk mao rni si od d'Alembertowskiej.
Ale s take historycy, ktrzy wysuwaj wtpliwo, czy w ogle Comte by pozy-tywist. I jeli
trzyma si jego wasnego okrelenia, to istotnie nie by pozytywist zdecydowanym i konsekwentnym.
Nawet w pierwszej fazie swego filozofowania, a tym bardziej w drugiej. Niektrzy jego poprzednicy, jak
zwaszcza Hume i d'Alembert, byli po-zytywistami bardziej konsekwentnymi od twrcy pozytywizmu".
A tak samo rni jego nastpcy. Pozytywizm, czyli oparcie wiedzy wycznie na faktach, by tylko
jednym z motyww jego filozofii, i to takim, ktrego nie utrzyma w caoci. Jest a nazbyt wiele
powodw, by odrnia filozofi twrcy pozytywizmu cd filozofii pozytywizmu.
Program ograniczenia bada do tego, co realne, pewne, cise i pozytywne; przekonanie o wzgldnoci
wszelkiej wiedzy, ograniczenie nauki do faktw, i to wycznie zewntrznych; okrelenie jej zadania jako
przewidywania faktw; rozszerzenie przyrodniczego traktowania faktw take na fakty humanistyki;
nieangaowanie si przy transcendentnych zagadnieniach nie tylko w twierdzenia, ale i w przeczenia;
nacisk na spoeczne uwarunkowanie i na spoeczne konsekwencje nauki; przekonanie, ze do pozytywnego
stanowiska mona doj tylko stopniowo to s cechy kadego pozytywizmu. Natomiast cech
specjalnie pozytywizmu Comte'ajest: e wedug niego ludzko dopiero w trzeciej fazie swego rozwoju
dosza do pozytywizmu; e nauki klasyfikowa wedle ich oglnoci i zoonoci; e wypar si nie tylko
metafizyki, ale take teorii poznania, logiki, metodologii, psychologii; e etyka jego bya etyk altruizmu;
e hasami jej byy Ludzko, Postp i ad; e doprowadzi do Religii Ludzkoci.
To wszystko naleao jeszcze do pozytywizmu; ale u Comte'a czyo si take z takimi motywami,
ktre nie miay ju adnego zwizku z pozytywizmem, a nawet byy z nim w niezgodzie. By
pozytywist, ale take by synem niepozytywistycznej epoki. System swj spisa i rozpowszechni w
drugiej tercji XIX w., ktra ju przesza do mini-malizmu, ale wymyli go jeszcze w pierwszej tercji.
Moe te by porwnywany nawet z wczesnymi metafizycznymi idealistami ze wzgldu na podobny
sposb filozofowania, konstrukcyjny i systematyczny, dogmatyczny, uniwersalistyczny i reformatorski.
Uderzajce jest, e ten pozytywist mia Arystotelesa, w. Tomasza i Kartezjusza za najwikszych
filozofw, a Condiiiaca potpia. Oczywicie, wrd konstruktorw systemw z pierwszej poowy XIX
wieku mia miejsce odrbne, wyrniaa go dbao o fakty, naturalizm, relatywizm, praktycyzm. Ale
mimo te rnice, tak samo jak oni zda do wszechogarniajcego systemu, majcego uj ca prawd i
szybko zbawi ludzko. Wyszed z minimalizmu, ale skoczy na maksymalizmie. Jego punkt wyjcia
by pozytywny, ale aspiracje jego byy podobne do aspiracyj wielkich systemw XIX wieku. One to
czyniy, e si od pozytywizmu z biegiem lat stale oddala.
COMTE A HEGEL. Uchodzili zawsze za przeciwiestwo ten skrajny minimalista, a tamten skrajny
maksymalista i dopiero pno zauwaono, jak wiele ich jednak czy: obaj dyli do syntezy, obaj,
cho byli relatywistami, stworzyli absolutne systemy, obaj kadli najwikszy nacisk na zjawiska
spoeczne; obaj doszli w polityce do konserwatyzmu; obaj wyobraali sobie, e wiat rozwija si w
trjrytmie; obaj byli przekonani, i tworz ostatni epok dziejw.
25
By ju sawnym uczonym, gdy zaj si filozofi. Okoo 1840 r. przeczyta Kurs filozofii
pozytywnej, ktry go podbi dla filozofii i pozytywizmu. W 1848 wyoy tre pozytywizmu w
artykuach prasowych. Prace jego filozoficzne byy waciwie tylko pracami o Comcie. W 1867
zaoy wraz z paru zwolennikami organ kierunku La Philosophie Positive", ktry wychodzi
do 1883 r. Waciwych zainteresowa filozoficznych nie mia;
pozytywizm by dla tylko tem dziaalnoci naukowej i owiatowej: mia wic ju inny
charakter ni u Comte'a, by nastawiony przede wszystkim agnostycznie i antyreligijnie,
poniekd anty filozoficznie. I jego duch antyfilozoficzny zaway na dziejach samej filozofii.
Pozytywizm Littrego, majcy w zasadzie utrzyma neutralno midzy materializmem i
spirytualizmem, by jednak zawsze bliszy materializmowi. Wiedza ludzka" pisa Littre
jest badaniem si nalecych do materii". Po jego mierci modsi wsppracownicy pisma La
Philosophie Positive" przeszli po prostu do obozu materialistw.
J. ST. MILL I EMPIRYZM
Empiryzm zosta wznowiony w Anglii XIX wieku przez J. St. Milla. Wyoy on jego
ale skonnoci zdrowego rozsdku nie s argumentem. Rozwizanie dogmatyczne zastpi przez
krytyczne. A pizyjwszy je musia te uzna, e poznajemy bezporednio jedynie treci naszej
wiadomoci, i dopiero na ich podstawie wnosimy, i istniej rzeczy od naszej wiadomoci niezalene.
Konkluzja taka bya najoczywiciej niezgodna z Reidem i z pierwotn filozofi zdrowego rozsdku: ta
bowiem przyjmowaa, e rzeczy poznajemy wprost, e pomidzy umysem a nimi nie ma adnych ogniw
porednich, wrae czy treci wiadomoci. Przyjmowaa, e wiadomo nasza styka si z rzeczami,
Hamilton za stan na stanowisku, i styka si jedynie z ich zjawiskami. Filozofi zdrowego rozsdku tak
przeksztaci, i uczyni z niej fenomenalizm, przeciw ktremu bya skierowana.
Uczyni z niej te teori relatywistyczn, a nawet wzgldno poznania wysun w niej na najpierwszy
plan. Uczyni z niej agnostycyzm: wyrzek si wszelkiej metafizyki, wszelkiego poznania absolutu lub, jak
si wyraa, bytu nieuwarunkowanego" (uncondltloned). W kadym razie nie poznajemy takiego bytu
rozumem; jeli go poznajemy, to. tylko przez wiar. I ostatecznie w filozofii Hamiltona z jej
fenomenalizmem i aprioryzmem byo wicej kantyzmu ni filozofii zdrowego rozsdku. By wrogiem
niemieckiej filozofii pokan-towskiej, ale zwolennikiem Kaniowskiej. By jej zwolennikiem w latach, gdy
na kontynencie, a przede wszystkim w samych Niemczech, zwolennikw stracia. I spr Milla z
Hamiltonem by sporem empiryzmu nie tyle z dogmatyzmem zdrowego rozsdku, ile z krytycyzmem
Kaniowskim. To byy dwa wielkie obozy filozoficzne, ktre okoo 1839 r. i potem przez par
dziesicioleci walczyy ze sob w Anglii o pierwsze miejsce.
Przez do dugi czas Hamilton mia przewag. Rozgos uzyska jeszcze przed objciem katedry
artykuami w Edinburgh Review". Potem w latach swej dziaalnoci akademickiej nic nie ogasza
(dopiero po jego mierci uczniowie opublikowali jego Wykady o logice i metafizyce, 1859, w 4 tomach);
mimo to oddziaa. Ten jasny myliciel i niezwyky jak na angielskie stosunki erudyta pocign za sob
wikszo wspczesnych. W latach 1830- 1860 goszona przeze filozofia szkocko-kantowska bya w
Anglii prdem panujcym. Dopiero w sidmym lat dziesitku zostaa zaatakowana, i to od razu z dwu
stron: przez empirystw i przez metafizycznych idealistw, ktrzy si wwczas niespodziewanie pojawili
w Anglii. W tym samym roku 1865 wystpili przeciw filozofii Hamiltona: empirysta Mili i heglista
Stirling. I to by jej koniec. lady jej jednake pozostay i potem w filozofii angielskiej: z niej Spencer
czerpa swj agnostycyzm, a w pocztku XX w. do zasad zdrowego rozsdku wrci nowy angielski
realizm.
3. Inny jeszcze prd odgrywa w Anglii pewn rol okoo 1830 r., gdy Mili i Hamilton wystpowali ze
swymi teoriami: miaa mianowicie zwolennikw rwnie teoria metafizyczna, irracjonalistyczna,
romantyczna. Bya filozoficznym wyrazem romantyzmu, a zasilaa si ze rde romantycznej filozofii
niemieckiej. Reprezentowana bya zwaszcza przez Carlyle'a i S. T. Coleridge'a. W filozofii nie znalaza
wikszego oddwiku: miaa go raczej w literaturze. Mili rozprawi si z ni w pismach z lat modych i
pniej ju nie wraca do tej teorii, tak bardzo mu dalekiej.
POPRZEDNICY. J. St. Mili nalea do dugiej linii angielskich mylicieli, goszcych empirystyczn
teori poznania, asocjacjonistyczn psychologi, utylitarystyczn etyk. Taine napisa o nim, e by
ostatnim w szeregu wielkich ludzi, zoonym z Bacona, Hobbesa, Newtona, Locke'a, Hume'a i Herschla".
28
pogld na wiedz ludzk (ten drugi nazywa pogldem apriorycznym, czyli niemieckim", ale
stwierdza, e za jego czasw nawet w Anglii mia on przewag). Wedug pierwszego
wszystkie prawdy o zewntrznym wiecie oparte s tylko na obserwacji i dowiadczeniu, drugi
uznaje take intuicj i idee wrodzone. Mili by zwolennikiem pierwszego i postanowi wykaza
jego suszno na terenie logiki.
Filozofowie uwaali zawsze logik za swoj domen, ale mao si ni w czasach nowoytnych zajmowali. Utaro si bowiem przekonanie, e, po pierwsze, jest ju cakowicie
opracowana i dalsze jej postpy nie s moliwe, i, po wtre, e jest nauk formaln, nie mogc
mie wpywu na rozwizanie zagadnie filozofii. Ale Mili spostrzeg, e logika majca
powszechne uznanie, mianowicie logika poj oglnych i wnioskw koniecznych, jest w
niezgodzie z filozofi, ktr mia za suszn, mianowicie z filozofi empiryzmu. Sdzi wic, e
naley logik opracowa na nowo i uzgodni z empiryzmem. Nie myla (jak to za jego ycia
zaczli robi De Morgan i Boole) szuka nowych prawd logicznych, ale chcia dawnym
prawdom da inn interpretacj.
Przeciwnicy jego przyjmowali, e istniej prawdy konieczne, powszechne i oczywiste, i
sdzili, e prawdy takie musz mie gbsze rdo ni dowiadczenie. Mili za postanowi ich
konieczno, powszechno i oczywisto wyprowadzi po prostu z dowiadczenia i
kojarzenia. A jeli wywodz si z dowiadczenia i kojarzenia, to nie s naprawd ani
konieczne, ani powszechne.
Pojcia oglne logika tradycyjna rozumiaa z reguy realistycznie: przyjmowaa, e w
rzeczywistoci odpowiadaj im rodzaje i gatunki. Takiemu rozumieniu Mili musia zaprzeczy.
Dla niego jako empirysty istniay jedynie rzeczy jednostkowe, a nie byo adnych ogw,
rodzajw i gatunkw; oglne mogy by tylko wyrazy. Jego rozumienie poj mogo by tylko
nominalistyczne. W zwizku z tym musia si te zmieni tradycyjny pogld na definicj: bo
wedle tego pogldu definicje podaj istot rzeczy, a wedle Milla wymieniaj tylko znaczenie,
jakie ludzie nadaj wyrazom.
W dedukcji, wyprowadzajcej wnioski z twierdze oglnych, logika tradycyjna nie widziaa
trudnoci zasadniczej. Dla empiryzmu za trudno bya wanie zasadnicza:
skd bior si twierdzenia oglne? Bo dla niego nie mogy by pierwotne. Wszak wiedz
czerpiemy z dowiadcze, a dowiadczenia s zawsze jednostkowe. Tylko przez indukcj doj
moemy od nich do twierdze oglnych. Wic najpierw indukcja, a potem dopiero dedukcja.
Najpierw trzeba indukcyjnie doj do twierdze oglnych, by potem deduk30
cyjnie wywodzi z nich dalsze twierdzenia. Sylogizm jako dowd jest bdnym koem:
wyprowadza bowiem miertelno Jana std, e wszyscy ludzie s miertelni, aby za wiedzie,
e wszyscy ludzie s miertelni, trzeba midzy innymi wiedzie o miertelnoci Jana. O tym, e
Jan umrze, wiemy naprawd nie dziki oglnemu twierdzeniu, e wszyscy ludzie s miertelni,
lecz przez stwierdzenie, e inni ludzie, podobni do Jana, poumierali. Postp wiedzy dokonywa
si przez analogi lub indukcj; przebiega od szczegu do innego szczegu i od szczegw do
ogu.
Jednake w postpie nauk dedukcja ma udzia przynajmniej pomocniczy. Mili by bodaj
pierwszym, ktry wywid, e indukcja i dedukcja, cho przeciwstawiaj si sobie, to jednak w
rzeczywistoci wspdziaaj ze sob. W pewnym sensie mona powiedzie, e zespoli Bacona
z Arystotelesem.
Rozumowanie za indukcyjne, jeli ma by prawidowe, to nie moe by zupenie proste,
per enumerationem simplicem. Mili, podobnie jak niegdy Bacon, usiowa wykry te specjalne
metody, ktre indukcji zagwarantuj pewno. Korzystajc z bada Herschla i Whewella
sformuowa mianowicie cztery gwne jej metody, ktre nazwa metodami jedynej zgody",
jedynej rnicy", reszty" i zmian towarzyszcych". Stanowiy one postp w stosunku do
Bacona oraz wszystkiego, co w sprawie indukcji dotychczas byo dokonane. Postp to by
zreszt gwnie natury techniczno-logicznej, nie oglnofilozo-ficznej: naley raczej do
szczegowej historii metodologii ni do historii filozofii. Nieco gbsza rnica w pogldzie
tych dwu najsawniejszych teoretykw indukcji polegaa na tym, i Bacon oczekiwa od niej, e
pozwoli ustali istot rzeczy, a Mili e przyczyny zdarze.
Logika tradycyjna zakadaa, e istniej pewne oglne prawdy pierwotne, ktre s oczywiste
i przeto nie wymagaj dowodu; gdyby ich nie byo, to nie mona by przeprowadzi adnego
dowodu, bo nie byoby go na czym oprze. Do prawd tych zaliczaa przede wszystkim prawa
logiczne i pewniki matematyczne. Mili natomiast musia ze swego stanowiska zaprzeczy
istnieniu takich prawd: wszystkie prawdy oglne s pochodne, s naprawd tylko poczeniem
prawd jednostkowych. Prawa logiczne i pewniki matematyczne nie stanowi wyjtku: i one s
tylko uoglnieniem dowiadcze, nie s oczywiste, mog i musz by uzasadniane, mianowicie
uzasadniane empirycznie, indukcyjnie. Jeli wydaj si konieczne, to dlatego, e s oparte na
dowiadczeniach bardzo licznych, ktre wytworzyy w naszej wiadomoci nierozerwalne
skojarzenia.
2. TEORIA POZNANIA ZE STANOWISKA EMPIRYZMU. Mili podj te na nowo krytyk
naczelnych poj teorii poznania, uprawian przez empirystw poczwszy od Locke'a,
Berkeleya i Hume'a. Przede wszystkim krytyk pojcia przyczynowoci. Nie zaprzecza, e
wszyscy jestemy przekonani o powszechnym panowaniu prawa przyczynowoci, ale pyta,
jak mamy do tego podstaw. I odpowiada: podstaw jest tu po prostu przyzwyczajenie i
oczekiwanie, e to, co raz lub wielokrotnie okazao si prawd, a nigdy nie okazao faszem,
okae si nadal prawd". A wic podstawa prawa przyczynowoci wydaje si natury wycznie
psychologicznej, subiektywnej.
Prawa przyczynowoci nie moemy si wszake wyrzec, ju przez to samo, e jest
nieodzownym zaoeniem indukcji, a indukcja jest nieodzowna dla postpu wiedzy. Ostatecznie
mona je wyprowadzi z dowiadczenia, a tylko o to chodzi. Dochodzimy do przez
uoglnienie poszczeglnych dowiadcze, czyli przez indukcj. Ale wobec tego zachodzi
trudno: jake prawo przyczynowoci moe opiera si na indukcji, jeli indukcja
31
opiera si na nim? Mili jednake sdzi, e to bdne koo jest tylko pozorne, i trudno
rozwizywa w ten sposb: na prawie przyczynowoci opiera si indukcja udoskonalona,
operujca owymi czterema metodami, natomiast prawo przyczynowoci opiera si na prostej
indukcji, per enumerationem simplicem, nie operujcej tymi metodami; czyli:
przez prost indukcj przechodzimy do prawa przyczynowoci, a od niego do udoskonalonej
indukcji. Indukcja prosta jest na og niepewna, ale w wypadku prawa przyczynowoci posiada
wyjtkowo wielk pewno z powodu olbrzymiej iloci dowiadcze, ktre je wci
potwierdzaj. Zreszt Mili, jak na empiryst przystao, nie uznawa zupenej powszechnoci
adnego prawa, a wic i prawa przyczynowoci: uwaa za moliwe, e istniej czci
wszechwiata nam nie znane, w ktrych ono nie jest wane. Moe o tym zdecydowa tylko
dowiadczenie, koniecznoci nie ma tu adnej.
Mili kontynuowa rwnie (zaczt przez Locke'a i Hume'a) krytyk pojcia substancji.
Zgodnie z tradycj empiryzmu broni nie tylko tezy, e jedynym rdem wiedzy jest
dowiadczenie, ale take, e dowiadczenie skada si z samych tylko wrae. Mnogo wrae
oto wszystko, co jest nam dane i z czego wytwarzamy nasz obraz wiata. Z nich skada si
to, co nazywamy rzeczami" lub, uczeniej, substancjami", a take materi",
rzeczywistoci", wiatem zewntrznym". Wrae doznajemy niezalenie od naszej woli i
dlatego wydaje nam si, e istniej niezalenie od nas, poza nasz wiadomoci. To jest cae
rdo wiary w istnienie niezalenych substancji, materii, wiata zewntrznego. Jest ona
pochodzenia asocjacyjnego, tak samo jak wiara w przyczynowe powizanie zjawisk. C o
materii wiemy naprawd? Tyle tylko, e dziki niej stale odbieramy wraenia, jest wic dla nas
naprawd tylko sta moliwoci odbierania wrae". Tak te Mili definiowa materi.
Analogicznie do materii pojmowa umys. Twierdzi, podobnie jak ju przed nim Hume, e
umys", ja", dusza" s wyrazami nie oznaczajcymi w gruncie rzeczy nic innego, jak tylko
nasze przeycia. Kad tylko nacisk na stao wystpujc w tych przeyciach, podobnie jak
wyrazy materia", substancja", wiat zewntrzny" na stao w naszych wraeniach
zewntrznych. Wprawdzie wydaje si nam, e ja" nasza trwa nawet wtedy, gdy nic nie
przeywamy. Ale co trwa wtedy ? Jedynie moliwo przeywania. W myl tego Mili
definiowa umys, ja znw tylko jako sta moliwo przey". W ten sposb
zarwno materia, jak umys sprowadzay si wedle tego empiryzmu do mnogoci wrae.
3. ETYKA ZE STANOWISKA UTYLITARYZMU. Rnica midzy dwiema szkoami filozofii
pisa Mili jedn, opierajc si na intuicji, a drug, wspart na dowiadczeniu, nie jest
kwesti oderwanej tylko spekulacji: jest pena nastpstw praktycznych". W przekonaniu, i
pewne prawdy mona ujmowa przez intuicj bez odwoywania si do dowiadczenia, widzia
Mili podpor nie tylko mylnych doktryn, ale take zych urzdze. Traktowanie rnic midzy
ludmi jako wrodzonych, a przeto nie dajcych si usun, mia za przeszkod stojc na
drodze racjonalnemu ujciu spraw spoecznych, a rdo tego traktowania widzia w intuicyjnej
metafizyce. Wic jeszcze i z tego powodu by jej przeciwny ; a swj pogld empiryczny chcia
dowi swoiste zabarwienie. Po pierwsze, prbowa susznoci hedonizmu dowie, podczas gdy Bentham
przyjmowa go bez dowodu. Dowodzi mianowicie tak: wszyscy ludzie podaj jedynie przyjemnoci,
dobre jest to, co podane, wic przyjemno jest jedynym dobrem. Dowodzi zatem (niezbyt szczliwie)
zasady etycznej przez odwoanie si do faktw psychologicznych. Po wtre za, wprowadzi do
hedonizmu istotne modyfikacje. Przesta rozumie go egoistycznie i sensualistycznie (to samo skonny by
czyni ju i Bentham): jedynie przyjemno jest dobrem, ale kada przyjemno, nie tylko wasna i
zmysowa. Co wicej, zacz odrnia przyjemnoci wyszego i niszego rodzaju. Wprowadzi dla swej
teorii etycznej nazw utylitaryzmu" i nie bez racji, bo przy tych modyfikacjach przestaa by czystym
hedonizmem. Twierdzi, e przyjemnoci nie s sobie rwne, e s przyjemnoci wysze i nisze; wrcz
mwi, e lepiej jest by niezadowolonym Sokratesem ni zadowolonym gupcem. Ale jeli tak, to nie
samo zadowolenie stanowi o tym, co lepsze; ycie nie przedstawia si tak prosto, jak chcia dawny
hedonizm. Teoria etyczna Milla utracia jednostronno, ale take i prostot hedonizmu.
ZESTAWIENIE. John Stuart Mili sformuowa na nowo doktryn empiryzmu w teorii poznania i
logice, indukcjonizmu w metodologii, utylitaryzmu w etyce. Sformuowa je bez skrajnoci, nie by ju
empiryst nieprzejednanym w stylu swego ojca lub Benthama. By wrd empirystw umysem
najszerszym, ale te najmniej jednolitym.
Nic nie jest dla jego sposobu mylenia bardziej charakterystyczne ni zarzuty, jakie stawia
pokrewnemu sobie skdind Comte'owi: e nie uznawa kwestii otwartych" i chcia wszystkie
rozwizywa definitywnie; e dogmatycznie przesdza o przyszoci nauki; e mia przesadn skonno
do reglamentacji poczyna ludzkich; a take, e zaniedba najbardziej podstawowe nauki, mianowicie
psychologi i teori poznania;
i e niedostatecznie opracowywa pojcia, jakimi si posugiwa, np. walczy z metafizyk, a nie
zdefiniowa dokadnie, co przez metafizyk" rozumie; a wreszcie, e nadmiernie ufa sobie. Mili by
istotnie ode szerszy, ostroniejszy i skromniejszy.
ROLA J. ST. MILLA. Nalea nie do tych, co inicjuj idee, lecz co je wykaczaj. Scali poszukiwania
i pomysy wielu pokole empirystw, obejmujc przy tym tak szeroki zakres zagadnie, jak przed nim
jeden tylko Hume. Jego wasne oryginalne myli dotyczyy raczej szczegw i zastosowa, suyy
przezwycieniu jednostronnoci w dotychczasowym empiryzmie. Tak byo zwaszcza w etyce, ale i w
logice rozwj jego szed w kierunku unikania skrajnoci, obok indukcji znajdowa bd co bd miejsce
dla dedukcji. Gdy James Mili wzorem Hobbesa dzieje ludzkie uzalenia wycznie od interesw materialnych, a historycy Macaulay i Mackintosh wystpili przeciw niemu, John Stuart przyzna racj im, a
nie ojcu.
By powoany do tego, by zbliy do siebie sposoby mylenia XVIII i XIX wieku, w szczeglnoci
naturalistyczny punkt widzenia osiemnastego i historyczny dziewitnastego. Doszed do przekonania, e
prawdy empiryzmu, ktre radykaowie filozoficzni mieli za bezwzgldne i wieczne, s rwnie wzgldne,
e i one s, jak wszystkie prawdy, wytworem warunkw historycznych.
Wczenie opracowa najoglniejsze zagadnienia teoretycznej filozofii, potem interesowa si wicej
sprawami szczegowymi i praktycznymi. Przede wszystkim walczy w swych pismach o wolno. W
parlamencie reprezentowa bezkompromisowy liberalizm
3 Historia filozofii t. III
13
i z niezwyk odwag cywiln broni spraw najtrudniejszych. Jeli broni empiryzmu, to nie
tylko z powodu jego zalet teoretycznych, ale take i dlatego, e go uwaa za najwaciwsze
podoe akcji liberalnej i reformatorskiej: reformator bowiem, chccy przeprowadzi zmiany w
ustroju spoecznym, musi sam by przekonany i musi mc przekona innych, e ustrj panujcy
nie jest nietykalny. A wanie empiryzm uczy, e nie ma rzeczy nietykalnych, bo nie ma
koniecznych.
NASTPCY. Kompromisowo i yciowo pogldw Milla przyczyniy si do wielkiego
ich rozpowszechnienia. W latach 1850- 1880 zapanowa wrd inteligencji europejskiej duch
pozytywny", denie do uwolnienia filozofii od czynnikw metafizycznych czy
metempirycznych" (jak je nazywa Lewes). Patronami tego ruchu byli Comte i Mili:
nazw pozytywizmu" wzi on od Comte'a, ale tre raczej od Milla. Cikie dziea Comte'a
mao kto zna, natomiast Milla czytali wszyscy. Liczny zastp mylicieli w Anglii i na
kontynencie poszed jego torem. W Anglii najblisi byli mu: psychologowie A. Bain (1818 1903), profesor w Aberdeen, i J. S u Iy (1842 - 1923), profesor w Londynie, logik J. Venn,
historycy H. Th. Buckle (1821 - 1862), autor synnej Historii cywilizacji w Anglii, 1857- 1861, i
W. E. H. Lecky (1838 - 1903), badacz dziejw racjonalizmu. Zblia si do rwnie etyk
Henry Sidgwick (1838- 1900), profesor w Cambridge, autor znanych Metod etyki, 1875.
Empiryzm sprzymierzony z pozytywizmem (a niebawem i z ewolucjonizmem) opanowa na
przecig paru pokole umysowo Europy. Byy to doktryny proste w swych zaoeniach,
operujce wyranymi faktami, atwe do przyswojenia. Wprawdzie do byo zawodowych
filozofw, ktrzy si na nie nie godzili, ale szerokie sfery inteligencji zaufay im cakowicie i
kady prawie wiatlejszy czowiek w drugiej poowie XIX wieku by pozytywist".
OPOZYCJA. Wszake i te doktryny nie okazay si wieczne, one take wywoay opozycj.
Wystpia nawet w samej Anglii i ju za ycia Milla. W szstym lat dziesitku atak
najegoempirystyczn logik poprowadzi W. St. Jevons, ucze Boole'a, jednego z twrcw
logiki matematycznej. Pojawili si te wwczas w Anglii heglici, ktrych spekulatywha i
metafizyczna filozofia bya w jaskrawym przeciwiestwie do empiryzmu Milla. A na postaw
yciow ogu, dugo pozostajc pod przemonym wpywem Milla, zaczy uzyskiwa wpyw
prdy zupenie inne, irracjonalistyczne: w szczeglnoci Carlyle'a kult bohaterw, Ruskina kult
pikna, Newmana kult wiary.
TRZY EMPIRYZMY. Nazwa empiryzmu" bywa dawana rnym teoriom; wszystkie one
stoj oglnie na stanowisku wycznoci dowiadczenia w poznaniu, ale w szczegach
twierdz co innego:
1. Empiryzm genetyczny, czyli psychologiczny, twierdzi, e caa wiedza, ktr jednostka
ludzka posiada, pochodzi wycznie z dowiadczenia; nie ma sdw wrodzonych, wszystkie s
nabyte. Taki by empiryzm Locke'a i Condiiiaca: radykalny u Cpndii-laca, ktry dowiadczenie
utosamia z wraeniami zmysowymi (sensualizm), a umiarkowany u Locke'a, ktry uznawa
te dowiadczenie wewntrzne. Przeciwiestwem tego empiryzmu jest natywizm, przekonany,
e jednostki posiadaj sdy wrodzone.
2. Empiryzm epistemologiczny twierdzi, e dowiadczenie stanowi jedyne kry34
terium wiedzy prawdziwej. Sdy jednostki pochodz z rnych rde, s wrd nich take
wrodzone i wytworzone przez wyobrani, ale prawdziwe s te tylko, ktre s oparte na
dowiadczeniu. Locke, uchodzcy za klasyka empiryzmu, nie by empiryst w tym znaczeniu;
twierdzi, e z dowiadczenia pochodz wszystkie wyobraenia, zarwno prawdziwe, jak
faszywe, a tylko rozum moe rozstrzygn, ktre z nich s prawdziwe.
3. Empiryzm metodologiczny twierdzi, e jeli nauka ma zawiera twierdzenia prawdziwe i
uyteczne, to nie powinna robi nic innego, jak tylko stwierdza dane dowiadczenia i
uoglnia je indukcyjnie. Klasykiem takiego empiryzmu by F. Bacon, a przeciwiestwem jego
metodologii bya metodologia Kartezjusza, domagajca si, by nauka opieraa si na
aksjomatach, ktre s oczywiste i przeto pewne, i by z nich de-dukcyjnie wycigaa dalsze
twierdzenia.
U niektrych mylicieli te trzy empiryzmy czyy si ze sob. Tak byo u obu Millw.
James Mili usiowa specjalnie udowodni empiryzm psychologiczny, sdzc, e z niego
wynikaj oba inne. A znw J. St. Mili rozwija empiryzm metodologiczny. Kontynuowa
tradycj Bacona, jednake w formie bardziej umiarkowanej. Twierdzi wraz z nim, e nauka
powinna bra przesanki jedynie z dowiadczenia, natomiast nie ma koniecznoci, by
ograniczaa si do indukcji. Empiryzm nie implikuje indukcjonizmu; odrzuca jedynie dedukcj
z nieempirycznych przesanek. I logika Milla miaa dzia dedukcji tak samo jak indukcji. Bya
to nowa, umiarkowana, po-Millowska posta empiryzmu metodologicznego.
Nazwa empiryzmu" bywa niekiedy dawana take tym teoriom, ktre w poznaniu domagaj
si tylko udziau dowiadczenia, ale nie pretenduj do jego wycznoci. Tak jest z teori
Arystotelesa w psychologii, Galileusza w metodologii, Kanta w teorii poznania. Jest to
empiryzm w bardzo lunym sensie; teorie te nie maj tego charakteru i tych konsekwencji, co
empiryzm waciwy.
STOSUNEK INNYCH TEORII DO EMPIRYZMU. Wart jest uwagi w szczeglnoci
stosunek do trzech wielkich wczeniejszych teorii filozoficznych: pozytywizmu, kantyzmu i
arystotelizmu.
twierdzi, e prawdziwa jest jedynie wiedza receptywna. Jest to oczywicie pogld empi-ryzmu.
Ale przyjmowa, e receptywny charakter maj nie tylko zmysy, lecz rwnie i rozum. A na to
empiryzm nigdy zgodzi si nie moe. W porwnaniu z platonizmem arystotelizm zwiksza
czynnik empiryczny; ale czyni to w sposb, ktry dla prawdziwych empirystw by nie do
przyjcia.
HERBART I REALIZM
Herbart jeszcze w poprzednim okresie wystpi ze sw filozofi, ale filozofia ta, stojca na
stanowisku realizmu i empiryzmu, nie moga si wwczas przyj. Dopiero po 1830 r. znalaza
zwolennikw i odegraa wiksz rol.
YCIE I PISMA. Johann Friedrich Herbart (1776 - 1841) studiowa w Jenie za czasw
Fichtego. Pniej by profesorem w Krlewcu i Getyndze. Nawiza do pogldw Kanta,
natomiast wystpi przeciw jego nastpcom, zwaszcza przeciw najwicej w pierwszych latach
wieku podziwianym: Fichtemu i Schellingowi. Znajomo z wielkim pedagogiem Pestalozzim
skierowaa go ku pracom pedagogicznym. I by pierwszym habilitowanym docentem
pedagogiki (1802 w Getyndze). Przey ycie powicone wycznie nauce i nauczaniu, z dala
od spraw publicznych.
Pisma jego s treci metafizycznej, psychologicznej i pedagogicznej: Allgemeine Padagogik, 1806; Allgemeine praktische Philosophie, 1808; Lehrbuch ur Einieitung in die Philosophie, 1813; Psychologie als Wissenschaft, neugegrundet auf Erfahrung, Metaphysik und
Mathematik, 1824; Allgemeine Metaphysik, 1828. Ale i on by nieodrodnym synem swego
narodu: pisa o uszlachetniajcym wpywie suby wojskowej i ogosi rzecz O dobrowolnym
posuszestwie jako podstawie prawdziwego zmysu obywatelskiego w monarchiach.
POPRZEDNICY. Herbart nazywa siebie kantyst, ale w rzeczywistoci czno jego z
Kantem bya nika. I on take odszed od Kanta, tylko e w innym kierunku ni wikszo
kantystw. W przeciwiestwie do nich kad nacisk na realistyczne skadniki Kaniowskiej
teorii. Jego ujcie Kanta byo jednostronne, i filozofia jego wypada bardzo odmiennie od
Kaniowskiego krytycyzmu.
Doczy do dwa motywy: jednym by naturalizm i mechanizm, drugim za pluralizm i
indywidualizm; jeden mia od dawna zwolennikw w filozofii, drugi by reprezentowany
przede wszystkim przez monadologi Leibniza. Oba zajy w filozofii Herbarta wicej miejsca
ni motywy kaniowskie.
POGLDY, l. NATURALNY OBRAZ WIATA. Herbart twierdzi, e poznanie opiera si na
dowiadczeniu, ale dowiadczenie rozumia po swojemu. Sdzi, e ma ono za przedmiot nie
wyobraenia rzeczy, jak chcia Kant, lecz same rzeczy, i nie chaotyczn rnorodno, ktr
umys musi dopiero porzdkowa, lecz uporzdkowany przestrzennie i czasowo wiat.
Wraca tym do potocznego pogldu, od ktrego odszed by Kant oraz jego idealistyczni
nastpcy. Oni nie liczyli si z potocznymi przekonaniami, Herbart za przekona36
ni te uwaa wanie za jedyny moliwy punkt wyjcia i oparcia dla filozofii. Ale twierdzi, e. bdc jej
niezastpionym punktem wyjcia, nie s wcale podobne do jej ostatecznego wyniku. Po prostu dlatego, e
nie s prawdziwe, a nie mog by prawdziwe, gdy s sprzeczne. I zadaniem filozofii jest zastpi je przez
inne, wolne od sprzecznoci.
W naczelnych pojciach, jakimi operuje myl potoczna, tkwi wedle Herbarta sprzeczno. Przede
wszystkim w samym pojciu rzeczy": rzecz jest bowiem jednoci, a zarazem jest mnogoci, gdy
posiada rnorodne wasnoci; jest skoczona, a zarazem jako przestrzenna jest podzielna w
nieskoczono. Tak samo sprzeczne jest pojcie wasnoci" rzeczy: wasnoci s bowiem zalene od
rzeczy, ktrym przysuguj, a zarazem s od nich niezalene, bo uwarunkowane przez inne czynniki, na
przykad barwa jest uwarunkowana przez wiato. Rwnie i pojcie jani" byo dla Herbarta sprzeczne:
bo ja jest jednoci, a zarazem ni nie jest, skoro obejmuje wiele stanw psychicznych. Podobne
sprzecznoci widzia take w innych pojciach, za pomoc ktrych myl potoczna formuje nasz naturalny
obraz wiata.
2. METAFIZYKA bya dotychczas, wedle Herbarta, na bdnej drodze: posugiwaa si owymi pojciami
sprzecznymi, mianowicie pojciem rzeczy (w systemach naturalis-tycznych) i jani (w systemach
idealistycznych). Herbart usiowa pozby si tych poj i da metafizyce posta woln od sprzecznoci.
Dlatego chcia, aby bya rwnie daleka od idealizmu, jak od naturalizmu.
Ale naprawd tylko systemom idealistycznym przeciwstawia si stanowczo, natomiast od
naturalistycznych nie by daleki. Naczelne jego pojcie, stanowice orodek caego systemu, byo wanie
podobne do pojcia rzeczy. Byo to pojcie elementarnych realnych bytw, realnych jednostek wzajem
niezalenych, ktre nazywa realiami". Jest ich wiele i jakociowo rni si midzy sob: system
Herbarta by tedy pluralistyczny. A jakociow rnorodnoci realiw" odbiega od wikszoci
systemw realistycznych, takich np. jak atomistyczny system Demokryta.
Ale rzecz w tym: cho realne jednostki maj rne jakoci, my jakoci tych nie znamy. Znamy jedynie
stosunki, jakie midzy nimi zachodz. Dlatego wiedza nasza o bycie moe dotyczy tylko stosunkw,
moe by jedynie formalna. Tak te miaa by metafizyka Herbarta.
Podstawowy za stosunek zachodzcy midzy realnymi jednostkami polega wedle Herbarta na tym,
e kada dziaa tak, aby zachowa sam siebie; aby za zachowa siebie, przeciwdziaa innym. Z tego
dziaania i przeciwdziaania jednostek wytwarza si ustrj wiata. A ustrj ten z kolei znowu oddziaywa
na jednostki. Przeto nie tylko cao wiata jest wyznaczana przez jego czci, ale rwnie czci przez
cao. Przekonanie to oddzielao metafizyk Herbarta od innych deterministycznych teorii, uznajcych
jedynie dziaanie czci na cao, a nie odwrotnie.
Herbartowski obraz metafizyczny wiata, przyjmujcy mnogo indywidualnych skadnikw,
przypomina tym monadologi Leibniza; ale by ubogi i bez polotu, nie by wytworem ywej postawy
duchowej wobec wiata (tak bez wtpienia mieli idealici, przeciwnicy Herbarta), lecz sztucznym
wytworem kombinacji pojciowych. Natomiast w zastosowaniu okaza si podny, w szczeglnoci na
terenie psychologii i nauk od niej zalenych.
3. PSYCHOLOGIA Herbarta, najbardziej samodzielna cz jego filozofii, bya zastosowaniem jego
oglnej koncepcji metafizycznej. ycie psychiczne bowiem poj tak samo jak wiat zewntrzny: jako
zesp niezalenych od siebie, a dziaajcych na siebie jednostek.
37
Estetyk i tak samo wczon do niej etyk cechowa u Herbarta przede wszystkim
formalizm. Odpowiadao to jego zaoeniom metafizycznym. Twierdzi, e upodobanie
znajdujemy tylko w stosunkach: pikno ley tylko w odpowiednich stosunkach barw i
dwikw; a podobnie te i moralno tkwi we waciwym stosunku czowieka do innych i do
samego siebie.
5. PEDAGOGIKA, wedle programu Herbarta, opieraa si na etyce (majcej wskaza cel
wychowania) i psychologii (majcej wskaza rodki wychowania). W rzeczywistoci jednak
wicej opieraa^si na psychologii, z ktrej w gruncie rzeczy braa rwnie swe cele. Wrd
celw tych jednym z gwnych byo dla Herbarta wytworzenie wielostronnoci zainteresowa;
miaa ona chroni wychowanka od skrajnoci, od jednostronnego oddania si jednym sprawom
ycia i zaniedbania innych.
Z orientacji psychologicznej wzia pedagogika Herbarta pewne pitno subiektywnoci. Z
psychologii wzia te intelektualizm, tak bardzo j rnicy od innego wielkiego systemu
pedagogicznego, mianowicie Rousseau. Wzia te z psychologicznej teorii apercepcji
przewiadczenie, e istotn dla wychowania rzecz jest wytworzenie odpowiedniego
przygotowania umysowego, bo w zalenoci od niego formuj si wyobraenia, z ktrych
uczucia i popdy powstaj ju automatycznie.
ZESTAWIENIE. Na filozofi Herbarta skaday si tedy: metafizyka realistyczna,
pluralistyczna i deterministyczna; psychologia mechanistyczna, intelektualistyczna, posugujca si pojciem apercepcji; estetyka pojta formalistycznie, a tak szeroko, e obejmowaa take etyk; i, wreszcie, intelektualistyczna pedagogika.
Filozofia ta powstaa w Niemczech w tym samym czasie, co wielkie systemy idealistyczne.
Gdy one si przeyy po 1830 r. zaja ich miejsce. Bardziej od nich odpowiadaa wwczas
duchowi wieku jednake i ona nie odpowiadaa mu cakowicie, nie bya na to do
empiryczna. Dalsze, bardziej radykalne prdy stulecia walczyy z ni i wreszcie j pokonay.
Filozofia Herbarta bya dla Europy rodkowej pogldem rzeczowo i czasowo porednim
midzy metafizyk pocztku stulecia a krytycyzmem i pozytywizmem. Gdy te wystpiy w
ostatniej tercji wieku, wwczas ju idealici nie odgrywali roli, natomiast odgrywali j
uczniowie Herbarta. I ataki nowego pokolenia byy w znacznej czci skierowane przeciw nim:
mierzyy w teorii poznania w dogmatyczny realizm, w psychologii w apercepcjonizm, w
filozofii praktycznej w formalizm.
rozlegy wpyw na radykaln modzie wczesn, zreszt przez same tylko swe pisma, bo, mieszkajc na
prowincji, osobicie si z ni nie styka.
POPRZEDNICY. Zacz od Hegla, ale potem przeszed od razu na stanowisko biegunowo przeciwne.
Ju w 1839 r. podda heglizm krytyce. Zbliy si za do materialistw, zwaszcza do francuskich XVIII
wieku; uleg te wpywom Spinozy. Wydosta si wwczas z zamknitego krgu niemieckiej filozofii. Tak
tedy na przemian, jakiej dokona w niemieckiej filozofii, nie-niemieckie oddziaay wpywy.
POGLDY, l. OPOZYCJA PRZECIW IDEALISTYCZNEJ METAFIZYCE. Dla Hegla prawdziwym bytem byy
idee oglne, Feuerbach za, otrzsnwszy si z jego wpywu, wrci do naturalnego pogldu, e bytem s
jednostkowe rzeczy, a idee s tylko abstrakcjami. Dla Hegla myl i byt, jeli byy zgodne, to dlatego, e
byt stosuje si do myli; dla Feuer-bacha, przeciwnie: dlatego, e myl podlega prawom bytu. Dla Hegla
miar prawdy byy pojcia, a Feuerbach by przekonany, e tylko zjawiska mog by miar prawdy. Na
caej tedy linii Feuerbach odszed od idealizmu.
2. SENSUALIZM i MATERIALIZM. Przede wszystkim chcia zerwa ze spekulacjami pojciowymi,
cechujcymi w XIX w. filozofi niemieck. Powiedziano, e w nim filozofia niemiecka zaprzeczya
samej sobie". Istotnie, przesta rozumie filozofi i jej zadanie tak jak wikszo jego rodakw i w
opozycji do nich mwi: Filozofi moj jest, e nie mam adnej filozofii".
Mia filozofi, ale inn: bardziej konkretn, empiryczn, realn. W duchu zaczynajcej si epoki pisa:
Filozofia powinna znw poczy si z przyrodoznawstwem, a ono z filozofi". Zwizek ten, oparty na
wzajemnej potrzebie i wewntrznej koniecznoci, bdzie trwalszy, szczliwszy i owocniejszy ni
obecny nieprawy zwizek filozofii z teologi".
Filozofia jego bya zupenie prosta. W teorii poznania od racjonalizmu nawrci nie tylko do
empiryzmu, ale do sensualizmu. Tylko to, co zmysowe, jest jasne jak soce. W zmysowoci ley
tajemnica bezporedniej wiedzy". W teorii za bytu od idealizmu przeszed do naturalizmu. Byo dla
aksjomatem, e istnieje jedynie przyroda, e wszystko, co istnieje, podlega tym samym prawom
przyrodzonym. Poza przyrod i czowiekiem nie ma nic". Wszelkie rozwaanie, ktre chce wyj poza
granice przyrody i czowieka, jest bezwartociowe... Najgbsze tajemnice ukrywaj si w najprostszych
przyrodzonych rzeczach. Powrt do przyrody to jedyny rodek ratunku". By nie tylko naturalist, ale
materialist: by przekonany, e przyroda, stanowica jedyny byt, jest w osnowie swej materialna. Mwi:
Myl z bytu, a nie byt z myli". Od niego pochodzi znane powiedzenie, majce jaskrawo wyrazi
materialno wszystkiego, nawet czowieka: Czowiek jest tym, co je" (der Mensch ist, was er isst).
Pogldy jego sensualizm i materializm nie byy oczywicie w filozofii nowoci. Ale byy
niespodziewane w Niemczech XIX wieku, byy przeciwiestwem tych, ktre tam wwczas panoway.
Przejcie byo gwatowne, wystpienie z takimi pogldami jak Feuerbacha wymagao niezalenoci
umysu i odwagi. W szczegach byy one jednak jeszcze mao zdecydowane i przemylane. Marks i
Engels zawdziczali mu wiele i przyznawali to, ale nie cakowicie si z nim solidaryzowali, nie uwaali go
za konsekwentnego materialist.
3. ANTROPOLOGIZM. Na pierwszym miejscu w jego filozofii by czowiek: uwaa go za
41
5. NATURALISTYCZNA TEORIA RELIGII. Feuerbach cae ycie myla o religii. Dla niego,
ktry by przekonany, e nie ma nic nadprzyrodzonego, moga ona by jedynie rzecz ludzk.
Nie czowiek jest stworzony na obraz i podobiestwo Boga, lecz odwrotnie:
Bg przez czowieka na jego wasny obraz i podobiestwo. (Powiedzia to ju niegdy
Ksenofanes). S to nawet zupenie proste potrzeby, ktre wiod czowieka do religii:
Czym czowiek sam nie jest, a pragnby by, to wyobraa sobie jako urzeczywistnione w
swych bogach: bogowie s pragnieniami ludzkimi, wyobraonymi, jak gdyby byy
urzeczywistnione, i przeksztaconymi w realne istoty". Bez pragnie ludzkich nie byoby
bogw, i tacy s bogowie czowieka, jakie s jego pragnienia. W religii znajduj zaspokojenie
zwaszcza modziecze potrzeby, i dlatego ma ona znaczenie w modzieczym okresie
ludzkoci; potem zastpuj j wyksztacenie i kultura, realizujce pniejsze marzenia ludzkie.
Niemniej Feuerbach sdzi, e potrzeby wiodce do religii s wieczne a przeto i religia
jest wieczna. Sdzi te, e rola jej jest doniosa: wielkie ery w dziejach ludzkoci rni si
przede wszystkim stosunkiem swym do religii. Nowa era powstaje, gdy stosunek ludzi do
religii uleg zmianie. Zachowa te Feuerbach przekonanie o wzniosoci religih mwi o sobie,
e, sprowadzajc teologi do antropologii, raczej podnis antropologi do teologii.
42
wania nigdy i nigdzie". A podobnie byo te z rozumieniem przez Feuerbacha religi1 Kult czowieka
abstrakcyjnego stanowicy jdro nowej religii Feuerbacha" pisa dalej Engels musia by
zastpiony przez nauk o ludziach rzeczywistych i ich rozwoju historycznym". To poczwszy od 1845
r. zrobili Marks i Engels.
MARKS, ENGELS I MATERIALIZM DIALEKTYCZNY
Od filozofii Feuerbacha nieporwnanie samodzielniejszym i waniejszym dzieem tej epoki by
materializm dialektyczny. Twrcami jego byli Marks i Engels i od nazwiska pierwszego z nich bywa te
nazywany marksizmem. By form reakcji przeciwko panowaniu metafizyki idealizmu i wyrazem nowych
czasw, podobnie jak pozytywizm we Francji i empiryzm w Anglii. Ale siga jeszcze dalej od nich, by
nie tylko pogldem na wiat, lecz zarazem podoem spoecznego ruchu rewolucyjnego: socjalizmu i
komunizmu.
STOSUNEK. DO HEGLIZMU. Materializm dialektyczny bywa nieraz przedstawiany jako proste
poczenie dialektyki z materializmem, Hegla z Feuerbachem: mwi si, e od Hegla wzi dialektyk, a
od Feuerbacha materializm. Jednak interpretacja taka nie jest trafna; materializm dialektyczny by czym
wicej ni poczeniem dawnych pogldw, korzysta z nich, ale ujmowa je po swojemu; jego dialektyka
bya rna od Heglowskiej, a jego materializm od Feuerbachowskiego. Prawd jest, e przez jaki czas
Marks i Engels byli entuzjastami Feuerbacha, ale pniej odeszli od jego poowicznego stanowiska, nawet
w rozumieniu przyrody, a tym bardziej historii. Prawd jest te, e byli pod wpywem Hegla, ale prdko
zerwali z jego idealizmem.
Stosunek Marksa i Engelsa do Hegla jest zoony. Po pierwsze, zaczli istotnie od heglizmu, wyroli
w jego atmosferze, posugiwali si wieloma jego pojciami. Ale, po drugie, stanowisko jego zmienili
radykalnie, a nawet wrcz je odwrcili: Hegel by idealist, oni materialistami. Nie jest nawet tak, jak si
czstokro mwi: e zmienili pogldy jego w poowie, bo zerwali z jego idealizmem, a zachowali jego
dialektyk. Ich dialektyka jest bowiem rna od Heglowskiej: zachowali nazw, ale nazwa ta oznacza u
nich co innego, prawo rozwijania si materii, a nie idej. Moja metoda dialektyczna" pisa Marks w
posowiu do II wydania Kapitau w 1873 r.jest nie tylko w zaoeniu rna od Heglowskiej, lecz jest
jej wprost przeciwna". Widzia, e jego dialektyka jest wytworem innych ju warunkw spoecznych:
Heglowska, cho do niej nawiza prd rewolucyjny, bya sama wyrazem reakcji. Jednake, po trzecie,
mimo te zasadnicze rnice, Marks wysoko ceni Hegla, a bdy jego uwaa bd co bd za bdy
wielkiego umysu. Mia go nawet za jedyny wielki umys epoki, jedyny, z ktrym warto dyskutowa. I gdy
w latach siedemdziesitych heglizm pojawi si w Anglii i zacz wypiera z niej empiryzm, Marks mia to
za zjawisko dodatnie. A Engels pisa: Mimo swe braki system Heglowski ogarn nieporwnanie szersz
dziedzin ni jakikolwiek inny system wczeniejszy i rozwin takie bogactwo myli, jakie dzi jeszcze
wprawia w zdumienie".
INNI POPRZEDNICY. Wiele rnych motyww - filozoficznych, naukowych, socjalnych zbiego
si w teorii Marksa i Engelsa. Lenin napisa o tym: Nauka Marksa
44
jest prawowitym spadkobierc tego najlepszego, co stworzya ludzko XIX wieku w postaci
filozofii niemieckiej, angielskiej ekonomii politycznej i socjalizmu francuskiego".
W materializmie dialektycznym poczyy si dwie wielkie linie rozwojowe, ktre dotd
przebiegay od siebie niezalenie. Jedn z nich bya linia materializmu: sza od angielskiego
myliciela Hobbesa w XVII w., poprzez francuskich materialistw XVIII w., La Mettrie'ego i
Diderota, do Niemca Feuerbacha w XIX wieku. Ale linia ta u Marksa i Engelsa ulega
gwatownemu odchyleniu: bo dotd materializm by przewanie rozumiany mechanistycznie;
taki charakter nada mu Hobbes, a wzmocni La Mettrie. Materializm za dialektyczny by
wanie antymechanistyczny; jeli mia w tym poprzednikw, to tylko w niektrych
mylicielach XVIII w., gwnie w Diderocie, i sigajc znacznie dalej w staroytnych
hilozoistach i stoikach.
Drug za lini wiodc do Marksa i Engelsa bya linia rozwojowa socjalizmu. Idee
socjalistyczne rozpowszechniy si ju w XVIII wieku, zwaszcza we Francji, ale pierwotnie
miay charakter utopijny i byy zwizane z idealistycznym pogldem na wiat. U Saint-Simona
otrzymay inne filozoficzne podoe, mianowicie pozytywistyczne. Marks za i Engels dokonali
w teorii socjalizmu najwikszego przewrotu: przeszli od socjalizmu utopijnego do naukowego,
od uzasadnionego idealistycznie do uzasadnionego materia-listycznie.
POCZTEK. Do filozofii swej doszli wczenie. Ju w 1844 r., gdy Engels odwiedzi
Marksa w Paryu, sformuowali wsplnie swe tezy. Ju wtedy wyszli nie tylko poza Hegla, ale
i poza Feuerbacha.
YCIORYSY. Kari Marks (1818 - 1883) urodzi si w Trewirze w rodzinie niemieckiej
osiad i on od 1870 r. Przey o lat kilkanacie Marksa: od jego mierci pracowa naukowo i
organizacyjnie za dwch.
WSPPRACA. Przez lat 40 stanowili zesp wyjtkowo zharmonizowany; jest to
zjawisko bez precedensu, by teoria filozoficzna bya dzieem nierozerwalnym dwch ludzi.
Uzupeniali si wzajemnie: gdy Marks przygotowywa Kapita i robi studia ekonomiczne,
Engels prowadzi studia przyrodnicze.
Engels, ktry przey Marksa, przypisywa zmaremu towarzyszowi pracy gwn zasug w
wytworzeniu ich wsplnej teorii, siebie usuwa w cie. I dla teorii tej ustalia si nazwa
marksizmu" oraz przekonanie, i jest zasadniczo dzieem Marksa. Ostatnio wszake zostao
ustalone przede wszystkim przez Lenina e Engels mia w niej znaczny udzia, wikszy,
ni sam przyznawa. I to wanie w czci oglnofilozoficznej.
PISMA. Kapita (t. I 1869, t. II wyd. przez Engelsa 1885, t. III 1894), fundamentalne dzieo
ekonomiczne, podstawa socjalizmu, by dzieem wycznym Marksa.
Natomiast Engels by autorem prac o charakterze filozoficznym: Anty-Diihring, 1878;
Ludwik Feuerbach i zmierzch klasycznej filozofii niemieckiej, 1888.
Wczesne prace, ktre sformuoway ich pogld na wiat, byy wsplnym ich dzieem.
wita rodzina, czyli krytyka krytycznej krytyki, wysza w 1845, Ideologia niemiecka, napisana
1845/6, oraz Manifest komunistyczny, 1848.
POGLDY, l. DWA OBOZY. Naczelnym zagadnieniem caej filozofii jest zagadnienie
stosunku myli do bytu, ducha do przyrody. Stosownie do odpowiedzi na to pytanie
filozofowie podzielili si na dwa wielkie obozy. Ci, ktrzy twierdzili, e duch istnia pierwej
ni przyroda, utworzyli obz idealistyczny. Inni za, ktrzy za pierwotn uwaali przyrod,
nale do rnych szk materialistycznych". Tak pisa Engels. Wraz z Marksem pomijali
umylnie inne rnice zda wystpujce w filozofii, aby pooy nacisk na najwaniejsz.
Podczas gdy wiek XIX na og rozwija, rnicowa i komplikowa problematyk filozoficzn,
oni usiowali j uproci i liczyli si z tym tylko, co najbardziej istotne.
Owe dwa odrnione przez nich wielkie obozy wystpoway w filozofii od wiekw i na
przemian bray jeden nad drugim gr. W okresie poprzedzajcym wystpienie Marksa i
Engelsa panowa idealizm, a w Niemczech panowa nawet niepodzielnie. Dopiero lewica
heglowska i Feuerbach zaczli odwrt. Marks za i Engels znaleli si ju cakowicie w
przeciwnym obozie: byli zdecydowanymi przeciwnikami idealizmu, a zwolennikami
materializmu.
2. REALISTYCZNA TEORIA POZNANIA. Te dwa wielkie obozy rni si midzy sob
podwjnie, ontologicznie i epistemologicznie: maj zasadniczo rne teorie bytu, ale zakadaj
take rne teorie poznania.
Zasadnicza teza materializmu, jego teoria bytu brzmi: wiat jest w caoci materialny. Albo,
mwic nieco inaczej: jedyn pierwotn i samoistn postaci bytu jest materia, nie za duch.
Materializm Marksowski nie zaprzecza, e istnieje duch, ale twierdzi, e istnieje tylko w
zwizku z ciaem, e jest wynikiem rozwoju materii, a nie bytem pierwotnym, samoistnym, od
materii niezalenym. Zwalcza nie tylko pogld Platona, czy Leibniza, e jedynie duch jest
bytem pierwotnym i samoistnym, ale take pogld Karte-zjusza, e duch Jest rwnie pierwotny
i samoistny, jak materia. Te zwalczane przez si
46
pogldy nazywa idealizmem, cho znane s w historii filozofii raczej pod nazw spirytualizmu i antyteza zwykle brzmi: materializm a spirytualizm.
Ale materializm implikuje te teori poznania, tez epistemologiczn. Dwojako bowiem
mona rozumie przedmioty materialne: albo s wytworami naszego umysu, albo istniej ode
niezalenie. Albo powiada si jak Berkeley: istnie to nie znaczy nic innego, jak tylko by
postrzeganym. Albo powiada si: istnie znaczy wanie co wicej ni by postrzeganym,
samo postrzeenie wskazuje na byt, ktry jest od postrzeenia rny i ktry je wywoa.
Pierwsze stanowisko zwyko si nazywa idealizmem (epistemo-logicznym albo
subiektywnym), drugie realizmem. Ot Marks i Engels gosili realizm przeciw
idealizmowi. Tak samo jak stali za materializmem przeciw spirytualizmowi. l t podwjn
antytez czyli w hale: materializm przeciw idealizmowi.
Teza realizmu brzmi: materialny, zmysowo postrzegalny wiat jest rzeczywistym wiatem, a
nie tylko naszym wyobraeniem. Tez t materializm radykalizuje: Materialny, zmysowo
postrzegalny wiat, do ktrego sami naleymy, jest jedynym rzeczywistym wiatem". wiat
duchowy jest w stosunku do niego pochodny, zaleny, jest jego wytworem. Materia nie jest
wytworem ducha, lecz duch jest najwyszym wytworem materii". Realizm moe by
umiarkowany lub radykalny. Umiarkowany powiada: przedmioty materialne istniej
niezalenie od naszych postrzee, ale nie s nam w peni dostpne;
postrzegamy je, ale nie wiemy, czy postrzeenia nasze s do przedmiotw podobne. Inaczej
sdzili Marks i Engels; ich realizm by radykalny. Wedug nich, rzeczy materialne, cho istniej
od postrzee niezalenie, s postrzeeniom dostpne. Wiemy nie tylko, e s, ale take, jakie
s. Wiedza nasza o wiecie materialnym, oparta na dowiadczeniu i sprawdzona przez praktyk
yciow, jest cakowicie wiarygodna i obiektywna.
Realistyczny pogld jest naturalnym pogldem czowieka. Natomiast filozofia wielokrotnie
ode odbiegaa. Marks i Engels byli wszake po stronie naturalnego pogldu, a nie
wyamujcych si spod niego filozofw. Przekonujcym obaleniem dziwolgw
filozoficznych jest praktyka, mianowicie dowiadczenie i przemys". W szczeglnoci
przemys: jest to bowiem najlepszym dowodem realnoci jakiej rzeczy, e j sami umiemy
wytworzy i kaza jej suy naszym celom. Taki by oryginalny sposb argumentowania
Marksa i Engelsa, a zarazem jedyny, jaki mieli za trafny: teori poznania nie odwoujc si do
praktyki uwaali za nieporozumienie i baamuctwo.
3. MATERIALIZM NIEMECHANISTYCZNY. Odrbno i nowo pogldw Marksa i Engelsa nie
leaa w materializmie materialistw byo do i przed nimi lecz w swoistym rozumieniu
materializmu. Dawniejsi materialici zwykli byli rozumie sw filozofi mecha-nistycznie.
Wychodzili z bada fizykalnych nad przedmiotami nieorganicznymi, nad materi martw i j
uwaali za waciw posta materii. Tote filozofia mechanistyczna sprzga si z
materialistyczn: rozpowszechni si pogld, e tam jest tylko materia, gdzie jest mechanizm, i
gdyby stwierdzone zostay zjawiska niemechaniczne, to trzeba by przyj, e s objawem
ducha, bo na pewno nie s objawem materii.
Przeciw temu rozumieniu materii wystpili Marks i Engels: dla nich mechanizm by tylko
jedn z postaci materii, a materia posiada postaci wiele. Wszystko, co realne, jest jej postaci.
Zarwno to, co mechaniczne, jak i to, co niemechaniczne. Postaci materii jest ycie. Postaci
jej jest take wiadomo, ycie psychiczne: nie jest mechanizmem, a mimo to jest tworem
materii tak samo jak mechanizm. Wszystkie ,nauki badaj ruch materii, nie tylko mechanika. A
bez maa kada bada inny jej ruch: dwik, bdcy przed47
miotem bada akustyki, jest rwnie ruchem, ale ruchem innym ni mechaniczny, a tak samo ciepo
badane przez termodynamik, elektryczno, procesy chemiczne, biologiczne, psychiczne, spoeczne. Pki
si utosamia materi z mechanizmem, materializm jest teori wsk i paradoksaln. Natomiast w tym
nowym ujciu mieci ca rnorodno zjawisk, cae bogactwo wiata. Nowy materializm nie potrzebuje
zaprzecza temu wszystkiemu, czemu zaprzecza materializm mechanistyczny; przyznaje, e caa
rnorodno zjawisk jest realna, a twierdzi tylko, e caa jest zwizana z materi.
4. MATERIALIZM DIALEKTYCZNY. Materializm swj Marks i Engels nazywali dialektycznym". Co
przez to rozumieli, wymaga wyjanienia, uywali bowiem tego wyrazu w innym znaczeniu, ni to dotd
byo w zwyczaju. Mianowicie dialektyk" nazywano dotd metod mylenia, ktr posugiwali si
Grecy, a ktr odnowi Hegel; zarwno u Grekw, jak u Hegla bya to metoda wycznie umysowa,
polegajca na snuciu myli bez odwoywania si do dowiadczenia. I zarwno u Platona, jak u Hegla
zwizana bya z filozofi idealistyczn. Marks i Engels przejli nazw dialektyki", ale pojli j tak dalece
inaczej, e ich dialektyk staa si bez maa przeciwiestwem tego, co dotd tak nazywano. Dotd bya
wasnoci myli, teraz za materialnej przyrody; dotd bya metod niezalen od dowiadczenia,
teraz staa si wanie wyrazem dowiadczenia; dotd bya zwizana z idealizmem, teraz za z
materializmem. A jednak przejcie tej nazwy przez Marksa i Engelsa nie byo bynajmniej przypadkowe;
rzecz w tym, i za podstawow cech przyrody uznali t cech, ktr dawniej zaobserwowano na mylach
i ktrej wyrazem bya metoda dialektyczna: i jest w nieustannym ruchu, i cigle si rozwija. Przez
dialektyczny" materializm rozumieli pogld, e istnieje jedynie materia, ale materia nieustannie si
rozwijajca, przyjmujca coraz nowe postacie.
Dokadniej mwic, dialektyczne pojmowanie przyrody przypisywao jej a cztery waciwoci: l)
przyroda skada si z rzeczy ze sob spojonych, wzajem si warunkujcych i przeto wzgldnych; 2) jest w
cigym ruchu, przemianie, rozwoju; 3) rozwijajc si wytwarza nowe jakoci; a 4) motorem rozwoju jest
walka wewntrznych przeciwiestw.
Podobny pogld mieli ju dawniej niektrzy myliciele, przede wszystkim w staroytnoci Heraklit.
Ale bodaj wikszo filozofw doszukiwaa si w wiecie jednoci i tosamoci i skutkiem tego miaa
inny na pogld. W szczeglnoci metafizycy zwykli byli konstruowa byt jednolity, niezmienny, nie
podlegajcy rozwojowi, absolutny. Dialektyczna za filozofia Marksa i Engelsa odwoujc si do
dowiadczenia twierdzia, i nie ma innego bytu jak tylko rozwijajcy si, zmienny i zaleny. Wic te
przeciwstawiali d i a-1 e k t y k metafizyce. Bo metafizyka to filozofia absolutu, a dialektyk
filozofia zmiennoci bytu. I dla filozofii Marksowskiej nic nie byo bardziej charakterystyczne jak to
przeciwstawienie. Jeszcze u Hegla dialektyk bya metod konstruowania idealistycznej metafizyki, teraz
za staa si przeciwiestwem zarwno idealizmu, jak metafizyki.
5. CZOWIEK KONKRETNY. Hasem filozofii Marksa i Engelsa byo: trzyma si dowiadczenia;
przedstawia rzeczy w ich konkretnych wasnociach. W szczeglnoci czowieka chcieli rozumie
konkretnie, nie w oderwaniu. Tymczasem stwierdzali, e filozofowie operuj tu wanie abstrakcjami. Nie
tylko idealista Hegel, ale take naturalista Feuerbach. Nie tylko filozofia, ale nawet nauki szczegowe:
czowiek taki, jakim go przedstawia biologia, jest abstrakcj, nie uwzgldnia ona bowiem czynnikw
spoecznych; wytwarza fikcyjnego czowieka o staych wasnociach, niezalenego od czasu i miejsca,
tymczasem
48
A. COMTE
J. S. MILL
J. F. HERBART
L. FEUERBACH
K. MARKS
F. ENGELS
T. CARLYLE
J. H. NEWMAN
wanie zalenie od czasu i miejsca ludzie maj rne wasnoci. Konkretne ich wasnoci zalene
s od warunkw spoecznych, w jakich yj, od szczebla rozwoju, na jakim si znajduj, od
otoczenia, ktre na nich wpywa. Zalenie od warunkw spoecznych, od stadium rozwoju, od
otoczenia, czowiek jest taki albo inny. Przeto tylko w wietle socjologii i historii mona go
pozna konkretnie.
6. MATERIALIZM HISTORYCZNY. Materializm dialektyczny nie ogranicza si do zjawisk
przyrody, obejmowa take zjawiska spoeczne. To bya jedna z jego odrbnoci, tym wybiega
poza dotychczasowy materializm. Marks wywodzi, e nie tylko przyroda, ale i dzieje ludzkie
maj osnow materialn, podlegajc prawom koniecznym. Jeli moe wydawa si inaczej, to
tylko temu, kto rozwaa w oderwaniu dzieje poszczeglnych ludzi. Ale naley je rozwaa w
zespole spoecznym, nikt bowiem nie yje sam, wszyscy yj spoecznie. A yjc spoecznie,
wchodz w konieczne i niezalene od ich woli stosunki.
Pogld ten otrzyma nazw materializmu historycznego. Historycznego", bo dotyczy
stosunkw ludzkich i ich historycznego rozwoju, a materializmu" bo stosunki te tumaczy
materialistycznie. By zastosowaniem materializmu dialektycznego do stosunkw spoecznych,
ale zastosowaniem bardzo samodzielnym. Marks odkry mwic sowami Engelsa ukryty
dotychczas pod ideologicznymi nawarstwieniami prosty fakt, e ludzie musz przede wszystkim
je, pi, mie mieszkanie i odzie, zanim bd mogli si zajmowa polityk, nauk, sztuk,
religi itd.".
W przedmowie do Przyczynku do krytyki ekonomii politycznej Marks pisa: Caoksztat
stosunkw produkcji tworzy ekonomiczn struktur spoeczestwa, realn podstaw, nad ktr si
wznosi nadbudowa prawna i polityczna i ktrej odpowiadaj pewne formy wiadomoci
spoecznej. Sposb produkcji ycia materialnego warunkuje proces spoeczny, polityczny i
duchowy w ogle; nie wiadomo ludzi stanowi o ich bycie, lecz, odwrotnie, ich byt spoeczny
stanowi o ich wiadomoci".
To znaczy, e, po pierwsze, wrd czynnikw ycia ludzkiego pierwsze miejsce zajmuj
czynniki spoeczne. Jednostki, chcc czy nie chcc, musz si im podporzdkowa. Po wtre za,
wrd czynnikw spoecznych pierwsze miejsce zajmuj czynniki materialne, a wrd
materialnych gospodarcze. One decyduj o formach ycia duchowego. Wyklucza to
subiektywistyczny, idealistyczny pogld na proces historii. Subiektywna wiadomo gra
niewtpliwie sw rol, ale sama jest uwarunkowana obiektywnie, gospodarczo.
7. NADBUDOWA IDEOLOGICZNA. Dokadniej mwic: czynnikiem decydujcym o caym
rozwoju i ustroju spoecznym, o caej kulturze jest sposb zdobywania rodkw do ycia, czyli
sposb produkcji dbr materialnych. O sposobie tym stanowi siy wytwrcze, czyli ludzie i ich
narzdzia pracy, ale take stosunki produkcji, czyli stosunki spoeczne, w jakich produkcja si
odbywa. Bo produkcja ma zawsze spoeczny charakter, ludzie produkuj wsplnie, a stosunki,
jakie ich przy produkcji cz, mog by rne: moe to by stosunek zarwno wsppracy, jak i
wyzysku jednych przez drugich.
Historia zna pi zasadniczych typw stosunkw produkcji: typ gminy pierwotnej, typ
niewolniczy, feudalny, kapitalistyczny i socjalistyczny. Nie s one wieczne, bo produkcja
znajduje si zawsze w stanie rozwoju. A przeobraenia jej maj daleko sigajce konsekwencje:
nie ograniczaj si do sfery gospodarczej, lecz wywouj nieuchronnie zmian sposobu ycia,
mylenia, odczuwania, zmian caego ustroju spoecznego, ideologii, pogldw politycznych,
instytucji kulturalnych. Jaki jest sposb produkcji w spoeczestwie, takie jest rwnie w
zasadzie samo spoeczestwo, jego idee i teorie, pogldy
4 Historia filozofii t. III
49
polityczne i instytucje polityczne. Prociej mwic: jaki jest tryb ycia ludzi, taki jest te
sposb ich mylenia". Stosunki gospodarcze wpywaj na wyobraenia, sdy, idee, wytwarzaj
formy prawne, polityczne, a take religijne, artystyczne, filozoficzne. Formy te s, jak mwi
Marks, nadbudow ideologiczn" na podou gospodarczym. Podoe ichwbrew wszystkim
idealistomjest zawsze materialne. Kada epoka ma takie prawo, tak filozofi, tak
moralno, jaki ma ustrj gospodarczy. W tym ustroju, a nie w ideach oglnych ley klucz do
rozumienia spoeczestwa i jego dziejw. Idee raz uformowane dziaaj potem same dalej,
dziaaj nawet z powrotem na podoe gospodarcze, ale jest to ju zjawisko wtrne.
Zmiany w produkcji zaczynaj si zawsze od zmiany si wytwrczych. Zalenie od nich
zmieniaj si z kolei stosunki produkcji. Jeli nie nadaj za rozwojem tamtych, to system
produkcji zaczyna szwankowa, zaczynaj si kryzysy gospodarcze, a za nimi id w konieczny
sposb przewroty spoeczne. W nich wyadowuj si konflikty midzy siami gospodarczymi a
nie nadajcymi za nimi stosunkami. Jeden z takich konfliktw Marks rozpozna w swojej
epoce: oto kapitalizm, skupiajc robotnikw w fabrykach, nadaje produkcji charakter spoeczny
i podwaa przez to sw wasn podstaw, bo spoeczna produkcja wymaga spoecznej
wasnoci rodkw produkcji. Musi przeto nastpi przewrt, ktry wadz odda w rce
robotnikw, w rce proletariatu.
8. FILOZOFIA A POLITYKA. Filozofia Marksa i Engelsa bya pogldem na wiat, a zarazem
podoem dla polityki. Materializm mia dla nich warto nie tylko sam przez si, ale jako
teoria socjalizmu. Teoria ich koczya si perspektyw przewrotu politycznego i przeprowadzeniu tego przewrotu powicili swe ycie. Nigdy teoria filozoficzna nie bya cilej
zwizana z praktyk. Jak filozofia ma w proletariacie bro materialn, tak proletariat w
filozofii sw bro duchow". O dawniejszych materialistach Marks mwi, e tylko objaniali
wiat, a tymczasem rzecz w tym, eby go zmieni". Opracowanie przeze teorii materializmu
dialektycznego byo faktem nalecym nie tylko do dziejw filozofii, ale te polityki, jednym z
etapw walki spoecznej: przyczynio si bowiem do tego, e ruch robotniczy sta si
wiadomym ruchem klasowym.
Caoksztat wynikw nauk szczegowych mona uj tylko przy pomocy mylenia
dialektycznego. Jest to zadanie dla caej ludzkoci w jej postpujcym rozwoju, nie dla
pojedynczych ludzi. Dlatego te Marks i Engels w filozofii swej widzieli kres filozofii w
dotychczasowym znaczeniu wyrazu".
9. ETYKA MARKSIZMU. Tak samo w etyce marksizm by skierowany przede wszystkim
przeciw moralnoci absolutnej, wiecznej, nadhistorycznej, ponadklasowej. Odrzucamy"
pisa Engels wszelk prb narzucenia nam jakiejkolwiek dogmatyki o charakterze
wiecznego, ju odtd niezmiennego prawa moralnego... Przeciwnie, twierdzimy, e wszelka
teoria etyczna bya dotd w ostatecznym rozrachunku wynikiem danego gospodarczego stanu
spoeczestwa. A poniewa spoeczestwo rozwijao si dotd w przeciwiestwach klasowych,
wic te moralno bya zawsze moralnoci klasow". Albo usprawiedliwiaa interesy klasy
panujcej, albo te przeksztacaa si tak, by broni interesw klasy walczcej.
Taka etyka dialektyczna znalaza si poza walczcymi dotd w filozofii partiami. Nie moga
si oczywicie zgodzi ze stanowiskiem apriorystw w rodzaju Kanta. Ale take odrzucaa
stanowisko empirystw, bo ich utylitarystyczna etyka miaa rwnie pretensj do tego, aby by
powszechn, pozahistoryczn.
50
przeciwiestwa. Pisa: My, socjalici niemieccy, jestemy dumni, e pochodzimy nie tylko od
Saint-Simona, Fouriera, Owena, ale take od Kanta, Fichtego i Hegla".
OPOZYCJA I DZIAANIE. Zwizanie filozofii materialistycznej z parti polityczn dao
jej zdecydowanych obrocw, ale take pomnoyo jej przeciwnikw.
Filozofowie i historycy filozofii XIX w. nie zdawali sobie sprawy z przeomowego
znaczenia marksizmu, podrczniki historii filozofii przewanie wcale go nie wymieniay.
Marksizm uchodzi za pogld polityczny, nie naukowo-filozoficzny, i pierwotnie poza parti
nie mia zwolennikw. Po mierci za Marksa i Engelsa zacz ich traci nawet w partii,
czoowi jej przedstawiciele w Niemczech zaczli pod koniec wieku, zachowujc ich teorie
gospodarcze i polityczne, porzuca filozoficzne. Przewanie uwaali za suszne przyczy si
do obozw majcych wwczas lepsz pozycj naukow: do kantyzmu lub do nowego
pozytywizmu. Ten stan rzeczy trwa jednake krtko: sytuacja zmienia si radykalnie od
chwili wystpienia Lenina.
Kontynuacj i dalsze rozwinicie filozofii Marksa stanowi leninizm, ktry pojawi si na
przeomie XIX i XX wieku, jako nowy etap rozwojowy marksizmu. Bdzie omwiony pniej
jako kierunek XX stulecia.
INDYWIDUALIZM I ELITARYZM:
STIRNER I CARLYLE
Okres, ktry wyda pozytywizm i empiryzm, nie by jednak wycznie minimalistyczny. By
bujny i wielostronny, obok minimalistw wyda take wrogw minimalizmu. Ci stanowisku
swemu dali gwny wyraz w filozofii praktycznej, w filozofii ycia, historiozofii, etyce.
Stanowili wsplny front przeciw filozofii panujcej, ale midzy sob rnili si
4'
51
znacznie. Idee Stimera byy indywidualistyczne, a Carlyle'a elitarystyczne. aden z nich nie
nalea do gwnego prdu epoki, byli raczej prekursorami prdw, ktre si miay pniej
objawi.
I. STIRNER
YCIE. Max Stimer by to pseudonim Kaspra Schmidta, ktry y od 1806 do 1856 r. i
biedowajako nauczyciel gimnazjw mskich i eskich w Berlinie i na prowincji. Dziecistwo
spdzi w Chemnie, gdzie ojciec jego mia aptek. Studia odbywa z przerwami, egzamin zda z
trudem. Maestwo z nielubn crk akuszerki jeszcze utrudnio jego pozycj.
Studiowa w Berlinie w latach najwikszego powodzenia Hegla;
powodzenie to wywoao w nim reakcj, byo jednym z czynnikw ksztatujcych jego
pierwotne pogldy filozoficzne. W Berlinie nalea do grupy Wolnych" (Freien): dziennikarzy,
ekonomistw, filozofw gwnie z lewicy heglowskiej, ktrzy w winiarniach zbierali si na
dyskusje. Z buntowniczego nastroju tych dyskusji i jako sprzeciw wobec despotyzmu tych
czasw zrodzia si jego ksika Der Einzige und sein Eigentum, wydana w 1845 r.,
przewrotowa i sensacyjna. Wydawszy j porzuci lekcje, by si wycznie zaj literatur. Ale
ogosi ju tylko Histori reakcji, pozbawion wartoci, czysto kompila-cyjn. Bieda zwikszaa
si, trzeba byo myle tylko o tym, jak wyywi siebie i rodzin. Prbowa prowadzi
mleczarni, ale bez powodzenia; y tylko z zaatwianych dorywczo komisji. Umar w biedzie.
Jego szare, ubogie, trudne ycie byo w jaskrawym przeciwiestwie do wspaniaej i wadczej
teorii.
POPRZEDNIK. Cho pogldy Stirnera byy przeciwiestwem pogldw Marksa, ale miay
poniekd wspln genealogi. Stirner tak samo wyszed z Hegla, tak samo nalea do lewicy
heglowskiej, tak samo przeszed do opozycji w stosunku do Hegla, tak samo nawiza do
Feuerbacha, ale mia stanowisko jego za poowiczne i poszed dalej. Poszed jednak w kierunku
wanie wprost przeciwnym do tego, jaki obra Marks.
POGLDY, l. OBRONA NIEZALENOCI CZOWIEKA. Feuerbach uwolni mnie od zalenoci
od Boga, powiada Stimer. Ale dodaje: na miejsce Boga postawi czowieka i uczyni, e w
dalszym cigu jestem zaleny. W myl jego stanowiska, nie potrzebuj liczy si z Bogiem,
natomiast musz liczy si ze spoeczestwem. A jeli mam si liczy ze spoeczestwem, to nie
jestem wolny. To bya pierwsza naczelna teza Stirnera.
Jeli mam by wolny, to trzeba, bym i t zaleno z siebie zrzuci. I mog to z atwoci
zrobi, bo jest to zaleno od fikcji, od czego, co naprawd w ogle nie istnieje. To bya druga
teza Stirnera. Feuerbach uczy, e Bg jest fikcj, widmem ale tak samo fikcj, widmem jest
spoeczestwo. Wic nie ma powodu mu suy, tak samo jak nie ma powodu suy Bogu.
Widmem jest te wszystko, co jest postaci spoeczestwa:
im ulegam. Mona by im suy, gdyby byy realne albo gdyby byy poyteczne. Ale czemu im
suy, jeli nie s ani realne, ani poyteczne. Skoro s widmami i s szkodliwe, skoro mona
si z nimi nie liczy, to konsekwencj jest: nie naley si z nimi liczy. Nie liczy si ze
spoeczestwem, jego moralnoci i ideologi, bo one czyni mnie zalenym. Naley zda sobie
spraw, e to nie s adne realnoci, a tym bardziej adne witoci.
adna myl nie jest wita i adna wiara, to tylko ja robi z nich witoci. Sam przeto
jestem winien, e potem im suy musz. Powinienem wyzwoli si od ducha: jeli ujawni, e
jest jedynie widmem, to odbior mu ca wito i bosko i, zamiast mu suy, bd mg
uywa go tak, jak uywam przyrody. Powinienem wyzwoli si te od prawdy, mianowicie od
prawdy, ktra jest nade mn, z ktr musiabym si liczy takiej prawdy nie ma, bo nie ma
nic nade mn.
A jeli te wszystkie widma odrzuci, to c zostaje? Co jest realne? Realny jestem tylko ja
sam. Natomiast wszystko tamto Bg, czowiek, pastwo, prawo, moralno, duch, prawda
to tylko moje wyobraenia. Bdnie przypisuj im realno i warto, i to nawet wysz ni
sobie samemu, a przez to uzaleniam siebie od nich, a uzaleniwszy yj nie tak, jak by
wynikao z mojej natury, lecz jak wynika z natury tych widm. Postpujc tak, nie licz si nie
tylko z rzeczywistoci, ale take z wasnym interesem. Gdyby to byy realnoci, to moe warto
byoby dla nich powici swj interes, albo gdyby to byo w moim interesie, to moe warto by
byo nie liczy si z rzeczywistoci. Ale wanie tak nie jest. Naley y zgodnie z
rzeczywistoci i wasnym interesem. To znaczy: naley by egoist, czyli niczemu wartoci
nie przypisywa, lecz szuka jej tylko w sobie samym".
Stirner zwalcza nie tak lub inn ide, tak czy inn warto uznawan przez ludzi, lecz
wszystkie idee i wartoci, we wszystkich widzc fikcje. Nikt nie poszed dalej w tropieniu
widm, nierealnych tworw umysu. Nikt te ze swego stanowiska nie wyciga rwnie
radykalnych konsekwencji praktycznych, jak on: zrzucenie wszelkich zalenoci, materialnych i
duchowych, od ludzi i od idej, zupeny anarchizm, cakowity indywidualizm.
2. OPOZYCJA PRZECIW NORMOM MORALNYM. Jeli nie ma nic nade mn, to nie ma te dla
mnie norm. Nie ma norm, nie ma nakazw, nie ma powinnoci, nie ma zada, ktre powinienem
spenia. adne nakazy moralnoci nie maj podstaw, a zwaszcza nakaz bezinteresownoci i
zaparcia si siebie. A tak samo mio nie jest dla mnie nakazem;
jeeli kocham ludzi, to nie dlatego, e tak powinienem, lecz dlatego, e taka jest moja natura, e
mnie mio uszczliwia. Czowiek nie jest do niczego powoany", nie ma adnych zada, tak
samo jak nie ma ich rolina czy zwierz: los jego jest taki sam jak ptaka, ktry lata i piewa, aby
w locie i piewie wyadowywa swe siy, nic wicej.
A skoro nie ma norm, to wyrazy dobro" i zo" nie maj sensu. Nie ma nade mn nic, mam
wic prawo robi wszystko, co tylko robi chc i mog. Miejsce pastwa powinien zaj
zwizek egoistw, z ktrych kady robi, co chce. Skoro nie ma nic poza mn, to ja jestem
jedyny (std pocztek tytuu ksiki Stimera). A raczej: istniej poza mn ludzie i rzeczy, ale
nie potrzebuj si z nimi liczy. Mog y, jak gdybym by jedyn istot na wiecie. Mog
natomiast z ludzi i rzeczy ile si da korzysta, traktowa ich jako moj wasno (std druga
cz tytuu ksiki).
Doktryna Stimera sza dalej jeszcze ni niegdy doktryna Protagorasa: nie czowiek jest
miar rzeczy, lecz tylko ja ni jestem. Wydaje si podobna do koncepcji Fichtego, ale rnica
midzy nimi jest istotna. Ja", o ktrym mwi Stirner, nie byo Fichteask
53
jani metafizyczn, niezmienn, tworzc wiat, lecz realn ludzk jani, zmienn i
przemijajc. Skoro za zmienna i przemijajca ja bya dla miar rzeczy, to konsekwencj
by nie absolutyzm, jak u idealistw, lecz wanie relatywizm.
ZESTAWIENIE. Teorie, jakie wystpoway w cigu dziejw, kazay ycie uzalenia, jeli
nie od Boga, to od ludzi, normowa je, jeli nie przez dobro, to przez prawd: Stirner jeden
odrzuca wszelkie normy, doktryna jego bya zupenym egoizmem, indywidualizmem,
autonomizmem, bya metafizycznym anarchizmem, jak j rwnie nazwano. Pogld taki by
bodaj potrzebny, aby przez kontrast uwypukli natur i zaoenia wszystkich innych
ludzkich pogldw. Pozosta paradoksem, szalonym eksperymentem mylowym.
NASTPCY. Stimer wielu zachwyci sw miaoci, ale nastpcw mia niewielu.
Praktycznie usiowali podobne idee wprowadzi w czyn anarchici: Bakunin, Kropotkin.
Teoretycznie najbliszym pozosta mu Nietzsche.
OPOZYCJA. Ksik Stirnera przez dugi czas si nie zajmowano. Tre jej bya sensacyjna, ale forma chaotyczna, rozwleka i nudna. Gdy si ni wreszcie zainteresowano,
przewanie potpiano j jako moralnie szkodliw, asocjaln, amoraln. Ale zasuya take na
zarzut innej jeszcze natury, ju nie moralnej, lecz logicznej: e pojcia, jakimi si posuguje, s
niecise i przeto twierdzenia, jakie wysuwa, s wtpliwe. W szczeglnoci granica midzy mn
a tym, co nie jest mn, jest w gruncie rzeczy pynna, a owe przez Stimera potpianie widma
spoeczne, moralne, religijne stanowi nieoderwaln cz mej osoby. I po wyczeniu ich z
mego ycia staj si sam abstrakcj niezdoln do ycia, sam staj si widmem.
II. CARLYLE
YCIE. Thomas Caryle (1795-1881) pochodzi z zapadej wsi, z rodziny chopskiej bez
adnej kultury, ze rodowiska ludzi twardych, brutalnych, pogasko religijnych. Mia umys
mroczny, oderwany od wiata, skonny do rozmyla abstrakcyjnych i nierealnych. Pocztki
jego kariery nie byy wietne. Wstpi w Edynburgu na uniwersytet, ale w nim niedugo
pozosta; przeznaczony by przez rodzin na teologi, ale studiowa raczej matematyk, ktr
si zreszt pniej nigdy nie zajmowa. Zosta nauczycielem ludowym, ale uczniowie uciekali
od niego. Potem los jego szybko i radykalnie si poprawi. Zbliy si do ludzi o wyszej
kulturze umysowej i towarzyskiej, oeni si z kobiet kulturaln i zamon. Zacz pisa: zaj
si literatur niemieck, poniekd dla oryginalnoci, bo nikt wtedy w Anglii nie myla o
Niemcach, ale poniekd te dla pokrewiestwa, ktre wyczuwa, z mglistymi romantykami
niemieckimi. Nawiza korespondencj z Goethem: listy, ktre od starego poety otrzyma, byy
pierwszym wyrnieniem, jakie go spotkao. Z waciw sobie skrajnoci przeszed od razu ze
stanu depresji do zadowolenia z siebie i pewnoci siebie. dny szerszego ycia, przenis si
do Londynu. I tam prdko zrobi karier. Znalaz tematy efektowne, ktre zdobyy mu
czytelnikw i wsawiy nazwisko. Od literackich tematw przeszed do historycznych, od
poetyckich do politycznych ; zamiast Goethem wola si ju pniej zajmowa Fryderykiem
Pruskim. Zyska powo54
dzenie, mimo e jego pogldy nie odpowiaday ani smakowi angielskiemu, ani duchowi czasu.
Zyska je, cho by eseist bez smaku literackiego, historykiem nie zagldajcym do archiww,
mylicielem kaprynym i niekonsekwentnym; ale mia dar sowa, polot myli. Z biegiem lat i w
miar zdobywanych powodze zmieni si zreszt znacznie: z marzyciela, snujcego myli
dalekie od ludzi i ycia, sta si mdrcem pouczajcym ludzi, jak maj y. I niespodziewanie
sta si autorytetem moralnym, cho mia nieznony charakter, by egoist, nie widzcym nikogo
poza sob, by arogancki i despotyczny, krytykowa zjadliwie wszystkich i wszystko. Ale
rzeczywicie byo w nim co niepospolitego; by jak go okrelano wzniosy, dziki i
chaotyczny". Wewntrzny niepokj, ktry go nie opuszcza, robi ze posta dramatyczn. A
przede wszystkim uwaa si za lepszego od innych (Jestem jak nikt inny, jestem ponad tym
wszystkim, jestem sam z gwiazdami") i inni mu uwierzyli. Utworzya si legenda o jego
mdroci i gbi. I cho y dugo, legenda jeszcze go przeya.
PISMA. Dziaalno jego literacka obejmuje 50 lat, od studium o Faucie z 1822 r. do
studiw historycznych z 1872 r. cile filozoficznych pism midzy jego pracami nie ma.
Najprdzej mona by do nich zaliczy powie Sartor resartus, 1834, i traktat o bohaterstwie
Heroes and Heroworship, 1841. Ale zgodnie z jego tez, e nie ma historii bez historiozofii
kada jego praca zawiera pewne idee filozoficzne, jest wyrazem pewnej koncepcji ycia. Jest
wic naturalne, e zalicza si go do filozofw. Filozofi teoretyczn si nie zajmowa, natomiast
filozofi ycia: interpretacj i ocen ycia ludzkiego.
RDA. W filozofii by samoukiem i niewiele mia filozoficznej erudycji i kultury.
Najmniej korzysta z filozofii wasnego kraju: filozofia angielskazarwno szkoa zdrowego
rozsdku, jak empirym nie przemawiaa do jego mistycznego umysu. Natomiast
przemawiali do niemieccy romantycy. Wprawdzie pierwotnie materializm wyoony w
Systeme de la natur, cho mu osobicie nie odpowiada, wydawa mu si nie do obalenia. Ale
gdy lektura Kanta przekonaa go, e jest inaczej, mg ju pj za romantykami: za
Schellingiem w filozofii przyrody, za Fichtem w filozofii historii. Zna ich zreszt tylko
powierzchownie, przewanie z drugiej rki i jedynie z pism popularnych;
gruntowno studiw nie bya jego waciwoci. Jednake miao to te dobre strony:
bo ostatecznie stawia zagadnienia filozoficzne po swojemu, samodzielnie.
POGLDY, l. NATURALNY SUPRANATURALIZM. Caryle nalea do tych, co s przekonani, e
prawdziwa natura rzeczy jest ukryta. Kada rzecz miaa dla dwojakie oblicze:
jedno materialne, wszystkim dostpne, ale powierzchowne, i drugie idealne, dla
wikszoci ukryte, ale gbokie i prawdziwe. Dla pospolitej logiki mwi czowiek jest
dwunogiem wszystkoernym, noszcym spodnie; natomiast dla czystego rozumu jest czym
zupenie innym: jest dusz, zjawiskiem Boskim".
Caryle widzia w ciele jedynie zewntrzn powok czowieka, pod ktr kryje si ja
tajemnicza. Tote odpowiada mu pogld Kanta, e wiat, jaki postrzegamy, jest jedynie
zjawiskiem. Ale by to jedyny pogld, ktry mg przej od Kanta. Wbrew Kantowi by
przewiadczony, i wie, co si kryje pod zjawiskami. Mianowicie: e s zjawiskami Boga. By
w tym bliszy mistykom ni Kantowi. Przyznawa, e na rozum nie moe si tu powoywa;
ale za to na introspekcj i intuicj. Pogld jego na wiat by transcendentny,
55
e) Ludzie bowiem nie s bynajmniej z natury rwni: Caryle by zdecydowanym przeciwnikiem egalitaryzmu. I wywodzi std konsekwencj: e ludzie maj nierwne prawa. Prawo
do kadej rzeczy maj lepsi, bo oni lepszy z niej robi uytek. Ci, co s dzielniejsi,
56
s lepsi, a ci, co silniejsi s dzielniejsi. Wic silniejsi s lepsi. Sabsi powinni im ustpowa, bo s gorsi.
Sabsze narody powinny oddawa silniejszym nawet wasn ziemi, o ile te do niej roszcz pretensj. Bo
tylko w rkach silnych powstan wielkie rzeczy. Bo ziemia, przyroda i w ogle rzeczy materialne same
przez si nie maj adnej wartoci;
uzyskuj j dopiero przez to, e s narzdziem dziaalnoci ludzkiej.
/) Caryle by przekonany, e lepsi maj wiksze prawa, e przypada im w wiecie wicej dbr, wicej
powodzenia. Widzia w tym po prostu objaw sprawiedliwoci. Inaczej historia nie miaaby sensu. Lepsi z
natury rzeczy zwyciaj. By przekonany, e sprawy suszne, sprawiedliwe, na dusz met zawsze
zwyciaj ju przez to samo, e poczucie susznoci dodaje si. Pniej nie czeka ju nawet na t dalsz
met"; twierdzi, e suszno zawsze zwycia. I nawet odwrci to twierdzenie: kto zwycia, ten ma
suszno. Wic ze zwycistwa, z powodzenia, z siy mona wnosi o susznoci. I tak te Caryle czyni.
Jak niegdy Kalwin do etyki religijnej, tak on t zasad -- e powodzenie jest objawem susznoci
wprowadzi do wieckiej etyki i historiozofii. Jeli kto wzi gr nad innymi, to znaczy, e mia za sob
racj i prawo, e do tego przeznaczy go Bg. Rozbiory Polski byy dla take aktem Boskiej
sprawiedliwoci". Cokolwiek byo w dziejach, nawet podstpy Fryderyka, miao dla swoj racj i byo
usprawiedliwione. I ostatecznie nie widzia rnicy midzy tym, co byo, a co by powinno, midzy si a
susznoci, midzy histori a etyk. Moralnoci i susznoci jest w czowieku wedle tego pogldu tyle, ile
siy; Caryle twierdzi, e ceni tylko warto moraln, ale warto t utosami z si i ostatecznie ceni
tylko si.
ZESTAWIENIE. Romantyczna metafizyka, wiat jako symbol Boga, perspektywy ze skoczonego
wiata w nieskoczony: to byo to, dalekie to filozofii Carlyle'a. Blisz za jej tre stanowi kult
bohaterw, indywidualizm, elitaryzm, walka z utylitaryzmem, moralizm. Hasa: sia jest prawem" i
powodzenie jest susznoci" to jest posiew Carlyle'a.
rde jego pogldw dopatrywano si u filozofw niemieckich. Analogie istniej rzeczywicie, ale
rda byy raczej blisze i prostsze: w kulcie siy, powodzenia i bohaterstwa Caryle wrci waciwie
tylko do prymitywnych pogldw rodowiska, wrd ktrego wyrs, a ktre tkwio jeszcze w
redniowieczu. Te prymitywne pogldy, wypowiedziane przez Carlyle'a wpord kultury XIX wieku,
wyday si nowoci i wywoay entuzjazm, zwaszcza w narodach silnych i bezwzgldnych, dla ktrych
byy korzystne i wygodne.
DZIAANIE. W modoci nie znany nikomu, Caryle sta si w wieku mskim postaci popularn, a
na staro autorytetem w rzeczach historii, filozofii, moralnoci. Cho uczono jego bya wtpliwa, oba
wielkie uniwersytety angielskie, Oksford i Cambridge, uczciy go doktoratem honorowym, a modzie
dala mu dowd swego uznania wybierajc go w 1865 r. rektorem uniwersytetu w Edynburgu.
Popularno jego powstaa std, e przeciwstawia si pogldom najbardziej w Anglii popularnym:
empiryzmowi i filozofii zdrowego rozsdku. Wszyscy, ktrych one nie zadowalay, grupowali si dokoa
niego; i wszystkie opozycyjne, nieempirystyczne prdy w myli angielskiej XIX wieku znajdoway w nim
oparcie. W szczeglnoci John Ruskin (1819 - 1900), ktry da w Anglii, a porednio i na kontynencie
pocztek prdowi uduchowionego estetyzmu, przej spirytualistyczn koncepcj wiata goszon przez
Carlyle'a,
57
Zreszt, nawet logika odwouje si do przewiadczenia: jej pierwsze zasady nie mog by
dowodzone i przeto mog by jedynie rzecz przewiadczenia. To pojcie przewiadczenia"
stao si centralnym punktem teorii poznania Newmana.
3. ZMYS WNIOSKOWANIA. Materiau za do naszych przewiadcze dostarcza wedug
Newmana bezporednia intuicja rzeczywistoci, a ponadto szczeglny zmys wnioskowania"
(illative sense). Jest to zdolno rozumowania konkretnego i indywidualnego, rna od
zdolnoci rozumowania wedle oglnych regu: jest darem osobistym, a nie metod i prawidem.
Ma postaci tyle, ile przedmiotw: wielki Newton np. mia j w zakresie fizyki, a za to by jej
pozbawiony w zakresie teologii. Newman utworzy to pojcie na podobiestwo dawnych poj
zmysu pikna" i zmysu moralnego", ktre odegray niema rol w filozofii XVIII wieku,
ale potem zostay zarzucone jako nazbyt dogmatyczne: Newman za nie tylko je odnowi, ale
rozszerzy, twierdzc, e istnieje. zmys nie tylko pikna i dobra, ale take prawdy. Zczy w
jednym pojciu dwie waciwoci, ktre zdaj si ze sob niezgodne: wnioskowanie, czyli
dochodzenie prawdy wedle regu, i zmys, czyli zdolno dochodzenia jej wprost, to znaczy bez
regu. Nazwano jego zmys wnioskowania" take logik osobist", ujawniajc w tym
wyraeniu ca paradoksalno koncepcji, przypisujcej wnioskowaniu cechy bezosobiste i
osobiste zarazem.
Zmys wnioskowania" da teorii poznania Newmana rys dogmatyczny wbrew oglnej
tendencji filozofii nowoytnej. W jaskrawym przeciwiestwie do kartezjanizmu, stanowicego
dotychczas przewodni jej motyw, pisa: Gdyby mi pozosta taki tylko wybr, to skonny
bybym twierdzi, e raczej powinnimy zaczyna od wierzenia we wszystko, co w ten lub inny
sposb jest podane do naszego uznania, anieli wtpi o wszystkim". Kartezjusz kaza zaczyna
od wtpienia, Newman od wiary.
Indywidualistyczna koncepcja poznania, jak mia, nie bya bynajmniej subiektywizmem i
relatywizmem. Nie rozumia logiki osobistej" tak, e kady ma sw osobist prawd, lecz tak,
e prawda przenika w sposb tajemniczy do gbi osobowoci ludzkiej i w niej tylko moe by
odnaleziona.
Zerwawszy z bezosobistym pojmowaniem wiedzy, Newman postpi wbrew nowoytnej
tradycji filozoficznej w obu jej odamach: nie tylko tradycji racjonalistw, ale i empirystw.
Sdzi jednak, e on jest prawdziwym empiryst, a nie Locke i ci wszyscy, co przywaszczyli
sobie t nazw. Twierdzi, e Locke co najwyej wyjani, jak umys powinien dziaa; a tylko
on, Newman, pokaza, jak dziaa rzeczywicie.
Teoria poznania Newmana w jednej poowie bya sceptyczna i negatywna: adna sabo
ludzkiego umysu nie usza jego uwagi. Sdzi, e powszechnie obowizujcej logiki tak samo
nie ma, jak powszechnie obowizujcej teorii poezji i polityki. Huxley ksik Newmana
nazywa, nie bez racji, podrcznikiem sceptycyzmu". Bya to wszake jedna tylko poowa jego
teorii, druga za obejmujca teori przewiadczenia bya cakowicie pozytywna. Ale
czym byo przewiadczenie" Newmana? Mniej wicej tym samym, co si zwykle nazywa
wiar. Nie ufa wiedzy i zdawa si na wiar. Nie pierwszy to raz w dziejach filozofii
krytyka wiedzy tak si koczya: na podporzdkowaniu jej wierze. I jest zrozumiae, e stao si
to te u myliciela tak przejtego sprawami religijnymi, jak Newman.
Teoria Newmana bya ogln teori poznania, ale wyrosa z rozmyla nad poznaniem
Boga. Tu wanie rozum, dowodzenie, logika nie mog nic zdziaa. Co do istnienia Boga nie
posiadamy przekonujcego dowodu. Natomiast posiadamy niewyrozumowane
61
przewiadczenie. Dowodu nie posiadamy i posiada nie moemy, jak sdzi Newman, dlatego,
e wszelki dowd czerpa mgby swe przesanki tylko ze wiata; wiat za jest niepodobny do
Boga. Po wtre za jeszcze dlatego, e religia jest yciem, a ycia w jego zoonoci dowody
obj nie mog. Ley to w naturze rozumu, e nie tylko nie uzasadnia religii, ale j burzy.
adna prawda, choby najwitsza, nie ostoi si wobec napaci rozumu: albowiem rozum
zwraca si zawsze w stron niewiary i gromadzi trudnoci". Gdyby nie gos, ktry brzmi
wyranie w mym sercu i sumieniu" pisa Newman widok wiata uczyniby ze mnie
ateist, panteist lub politeist".
POPRZEDNICY. Erudycja filozoficzna Newmana bya znikoma. Koczya si na Humie i
Butlerze. Nie zna krytykw poznania, w szczeglnoci Kanta. Myl kontynentaln zna mniej
jeszcze, ni wypadao Anglikowi wiktoriaskiej epoki. W zwizku z najwaniejsz sw teori
nie ma co filozofowa, trzeba tylko sucha, co kademu mwi przewiadczenie". Mwi ono,
e czowiek moe si na Bogu oprze, a wtedy znikaj wszelkie wtpliwoci.
U Kierkegaarda byo wprost przeciwnie: dla niego wiara, religia, obcowanie czowieka z
Bogiem byo rdem lku, niepokoju, tragizmu ludzkiej egzystencji. I nie sprawa poznania,
lecz tego nieuniknionego tragizmu bya treci jego filozofii.
II. KIERKEGAARD
YCIE. S0ren Kierkegaard (1813 - 1855) by Duczykiem, ycie swe spdzi w Kopenhadze, miecie, w ktrym saby by wwczas ruch naukowy i filozoficzny, a silniejszy raczej
literacki i teologiczny. Z domu rodzinnego wynis ponur religijno i rozwinite na jej tle
poczucie winy i lk przed kar Bosk. Gdybym by y w redniowieczu pisa bybym
poszed do klasztoru. Zarazem porwnywa stan swj do tego, ktry w redniowieczu nazywano
acedi", a ktry cechuje oporno wobec wicze religijnych
63
do Pascala, natomiast rni si od Newmana, ktrego wiara bya wanie bez niepokoju i lku.
Filozofia Kierkegaarda bya filozofi ycia, ale zagadnienie ycia byo dla wycznie
moralne i religijne. Traktowa filozofi w sposb podobny do Sokratesowego: nie zamierza jej
systematycznie rozwija, chcia jej raczej tylko jak mwi robi trudnoci".
b) By programowo mylicielem subiektywnym: chc znale prawd, ktra jest prawd
dla mnie. I do czeg przydaaby mi si tzw. prawda obiektywna, gdyby dla mnie i mojego
ycia nie miaa gbokiego znaczenia?". I w tym by zgodny z Newmanem, a niezgodny z
deniami swych czasw.
By te mylicielem pluralistycznym: w jaskrawym przeciwiestwie do wspczesnej mu
filozofii, dcej do systemu i jednoci, by mylicielem mnogoci i alternatywy. Widzia, e
ycie ma wiele postaci i e przed czowiekiem stoi nieuchronne albo--albo", konieczno
wyboru.
c) Filozofia taka, jaka jest zwykle uprawiana, wydawaa mu si ze swymi oglnymi
pojciami nazbyt abstrakcyjna. Chcia w tym znw podobny do Newmana filozofii
wnikajcej w samo konkretne istnienie czowieka i jego waciwoci etyczne i religijne.
Filozofi tak nazywa egzystencjaln".
Cae to rozumienie filozofii humanistyczne, aporetyczne, pluralistyczne, egzystencjalne
niezmiernie odbiegao od rozumienia panujcego w XIX w., zarwno wrd wymierajcych
ju idealistycznych metafizykw, jak i wrd wzrastajcych pozytywistw.
2. SKOCZONO I NIESKOCZONO w ISTNIENIU. Podstawow cech istnienia ludzkiego
jest jego czasowo. Nie moe by ujte w system, w formu, bo zawsze si rozwija, staje si
coraz inne, nigdy nie ma zakoczenia. Mona by je myl uj tylko, gdyby je zatrzyma, bo
myli si wstecz, a yje si wci naprzd. A skoro istnienie ludzkie jest stawaniem si, to
filozofia egzystencjalna musi by filozofi stawania si. Nie moe by uczona i systematyczna,
skoro ma za przedmiot istnienie z jego zmiennoci i niepokojem. W narastajcej wci
mnogoci i rnorodnoci istnienia nie moe by jednoci: jedno jest tylko tworem myli. I
tylko myl daje si uj w system, ale nie istnienie. W tym ley bd idealistycznej filozofii, w
szczeglnoci Heglowskiej, e nie widziaa rnicy midzy myl a istnieniem i istnienie
pojmowaa na mod myli.
Istnienie ludzkie zawsze jest czasowe, skoczone, doczesne, a mimo to czowiek patrzy na
pod ktem wiecznoci. I w ten sposb doczesno nieuchronnie sprzga si w nim z
wiecznoci. Czowiek jest syntez skoczonoci i nieskoczonoci, czasowoci i wiecznoci,
koniecznoci i wolnoci". I std wanie pochodz najgorsze antynomie czowieka, jego
sprzecznoci i cierpienia. Nie moe uwolni si od przeciwiestw i konfliktw, jakie s
nieuchronne midzy zmiennym istnieniem i niezmiennym bytem, przemijaniem i wiecznoci,
inaczej mwic: midzy czowiekiem i Bogiem.
Byt Boski, wieczny i niezmienny, musi si czowiekowi z koniecznoci wydawa irracjonalny; dla czowieka, majcego natur tak zupenie inn od Boskiej, jest i zawsze bdzie
paradoksem. Paradoksalno, niepojto Boga nie jest wynikiem saboci ludzkiego umysu,
lecz naturalnym wyrazem stosunku midzy czowiekiem a Bogiem: midzy czowiekiem,
ktremu dane jest tylko przemijajce istnienie, a Bogiem, ktry jest wieczny.
3. DENIE DO NIESKOCZONOCI i OBAWA PRZED NI. Czowiek wyrywa si z istnienia do
prawdziwego bytu, czyli z przemijania do wiecznoci; wyrazem tego jest przede wszystkim
religia. Dla czowieka jest niezbdna, ale niesie mu wtpliwoci i cierpienie; nic bowiem
5 Historia filozofii t. III
g<
nie moe zapeni przepaci midzy nim a bytem Boskim, wiecznym, absolutnym. Kade
zblienie si do Boga ponia czowieka, przekonywa o wasnej bezsile. Wywouje jak
mwi Kierkegaard lk i drenie". Lk i drenie: to naturalny sposb, w jaki w istnieniu
ludzkim objawia si Bg.
Kierkegaard odrnia dwie postaci religii, ktre nazywa religi A" i religi B". Kada
religia ukazuje czowiekowi wieczno, ale religia A" ukazuje j jedynie jako dalsze to
ludzkiej egzystencji. Ju taka z daleka widziana wieczno przeraa czowieka, jest dla
paradoksem i mczarni: jednake jest mu jeszcze wzgldnie dostpna, nie wymaga zerwania z
caym naturalnym porzdkiem istnienia. Natomiast religia B" wprowadza nieskoczonego
Boga w samo istnienie skoczonego czowieka: urga rozumowi, potguje jeszcze paradoks i
mczarni. Tak religi jest wanie chrzecijastwo. Naturalnym stosunkiem do takiej religii
by dla Kierkegaarda ju tylko lk i groza. W przedstawianiu chrzecijastwa jako pociechy,
jako religii radosnej widzia cakowite jego sfaszowanie. Siedz w swoim cichym pokoju i
znam jedno tylko niebezpieczestwo: religi".
I oto wytwarzaj si w czowieku dwa przeciwne sobie denia: z jednej strony dy
istotnie do nieskoczonoci, z drugiej natomiast broni si przed ni, broni przed ni swego
wasnego, skoczonego istnienia. A bronic si przed ni zasklepia si w tej przypadkowoci,
jak mu los da, wmawia w siebie, e to jest waciwy jego ywio, e jest do wiecznoci
Religijny typ ycia Kierkegaard wymienia jako trzeci, ale w gruncie rzeczy niewiele si dla rni
od etycznego. Bo etyk rozumia religijnie, jako stosunek czowieka do Boga, religi za etycznie.
Rnica w tym tylko, e etyka ma charakter oglny, a religia osobisty. Ale ostatecznie stanowi cznie
jedn, wspln postaw, ktra przeciwstawia si estetycznej. To za przeciwstawienie jest zasadnicze: bo
etyczno-religijny typ ycia wprowadza Boga do istnienia, a estetyczny nie wprowadza. Bg za w istocie
swej jest inny ni czowiek i przeto czowiek, gdy yje z Bogiem, musi y inaczej ni bez Boga.
Religia, wprowadzajc czowieka w wieczno, napenia go groz, zadaje mu mczarnie. Godzi w
jego interesy, domaga si ode absolutnego oddania, nie dajc w zamian nic, co by byo korzyci
yciow. Ale daje mu co innego: napicie i pogbienie. Opowiedzenie si za religi lub przeciw niej jest
decyzj cik. Czowiek ma przed sob albo-albo":
moe zdecydowa si na skoczono albo na wieczno. A midzy tym albo-albo" nie ma rozwizania
poredniego. Nie ma kompromisu, jest przeskok", jak mwi Kierkegaard. I czowiek wielokrotnie
wybiera cik drog religii: bo jednak czuje, e jest sam czym wicej ni tym, co moe zrealizowa w
cigu swego ograniczonego istnienia, e w formach skoczonych nigdy nie jest w peni samym sob.
5. SUBIEKTYWNO PRAWDY. Poznanie ludzkie jest zawsze niepewne. Niepewnoci czowiek
przezwyciy nie zdoa, prawdy obiektywnej nigdy nie docignie, co najwyej osignie subiektywne jej
poczucie. Kierkegaard mwi wic, e prawda jest subiektywna". A odwracajc to zdanie, mwi take,
e subiektywno jest prawd". Tego wszake nie rozumia bynajmniej w myl relatywizmu, jakoby tyle
byo prawd, ile przedmiotw. Ani te w myl filozofii Kanta czy Fichtego: e podmiot tworzy, a
przynajmniej warunkuje prawd.
Jego twierdzenie miao sens bardziej zgodny ze zdrowym rozsdkiem: polegao na tym, e w
subiektywnym yciu czowieka, i tylko w nim, ley-sprawdzian prawdy. Podobnie rozumia to Newman.
Im gbsze jest ycie osobiste czowieka, tym wicej w nim prawdy. Tote dla Kierkegaarda, jak dla
Newmana, prawdziwe poznanie musiao by ugruntowane w konkretnym yciu osobistym i nie mogo
mie charakteru abstrakcyjnego.
ZESTAWIENIE. Przeciwstawienie konkretnego istnienia i abstrakcyjnej myli, a take
przeciwstawienie istnienia skoczonego i wiecznego bytu; zmaganie si skoczonoci i wiecznoci w
ludzkim istnieniu, potrzeba wiecznoci i ucieczka przed ni, albo-albo" wiecznie stojce przed
czowiekiem to byy gwne motywy filozofii Kierkegaarda. Mocniej ni ktrykolwiek wiecki
myliciel wskaza on na udzia czynnika religijnego, transcendentnego w doczesnej egzystencji. I
jaskrawiej ni ktokolwiek widzia tragizm tej egzystencji: bo czowiek musi optowa za skoczonoci
lub za wiecznoci, optujc za za skoczonoci wybiera nico, a za wiecznoci mczarni. Sdzi
jednak, e kto optuje za skoczonoci, ten dla spokoju i wygody wyzbywa si polowy swego istnienia,
bo czowiek nie jest jednak sam tylko skoczonoci, lecz syntez skoczonoci i wiecznoci".
DZIAANIE. Kierkegaard oddziaa na razie tylko w swoim kraju i raczej na polu religii ni filozofii.
Okres, ktry nastpi po jego mierci, okres panowania pozytywizmu, scjentyzmu, mechanicyzmu, nie
mg oczywicie mie zrozumienia dla jego myli. Ale czas jego przyszed w XX wieku. Najpierw
zaczto go podziwia jako psychologa, rwnego
5'
67
najlepszym powieciopisarzom. Nastpnie jako teologa: pod jego wpywem powstaa protestancka
teologia, zwana dialektyczn" lub teologi kryzysu", ktra w yciu doczesnym widziaa wszdzie
zarodki mierci, a religi rozumiaa jako nieszczcie czowieka, ale zarazem jako jedyny ratunek. A
wreszcie, koo 1930 r., nastpi renesans Kierkegaarda jako filozofa: nowa filozofia egzystencjalna"
Heideggera, Jaspersa, Sartre'a i innych, stanowica jeden z gwnych prdw epoki, wzia od
Kierkegaarda nie tylko zagadnienia i nazw, ale i podstawowe motywy.
W r. 1948 zostao w Kopenhadze zaoone Stowarzyszenie im. Kierkegaarda i ustanowiona staa
nagroda im. Kierkegaarda za prace rozwijajce jego zagadnienia.
anatoma Sir Charies Bella (Idea o f a New Anatomy ofthe Brain) jeszcze w r. 1811, a rozwinita
i rozpowszechniona przez niemieckiego fizjologa J. Mullera od 1838 r., wskazywaa na
subiektywno jakoci zmysowych i pobudzaa do ilociowego i mechanicznego rozumienia
wszystkich zjawisk.
Wszystkie te odkrycia, a take liczne drobniejsze, skaniay do tego, by przedstawi
zycji do innej filozofii: w Anglii w opozycji do filozofii zdrowego rozsdku, we Francji do eklektycznej
metafizyki, w Niemczech do systemw Hegla i Herbarta. W Anglii pozytywistyczna filozofia bya
zgodna z dawn tradycj kraju, we Francji miaa precedensy w XVIII w., w Niemczech bya nowoci.
W Anglii wystpowaa w formie najprostszej, bez krytycznych roztrzsa, bez episte-mologicznych
wtpliwoci, bya jak gdyby pozytywizmem dogmatycznym. We Francji, wprost przeciwnie, bya
pozytywizmem sceptycznym, przesiknitym wtpliwociami. A w Niemczech bya prdem krytycznym,
nastawionym epistemologicznie, analizujcym swe wasne podstawy i zaoenia.
W Anglii, i tylko w Anglii, doba pozytywizmu wydaa kompletny system filozofii:
tam znalaza Darwina i Spencera, rozwina ide ewolucji i dziki niej zespolia w systematyczn cao
poszczeglne dyscypliny filozoficzne. Ewolucjonizm angielski by jedynym penym systemem filozofii
wzniesionym na pozytywistycznej podstawie.
W Anglii pozytywistyczna filozofia bya przede wszystkim filozofi nauk przyrodniczych, we Francji
za raczej humanistycznych. Francuzi stworzyli najbardziej typowe dla pozytywizmu teorie sztuki czy
religii. A jeszcze inaczej bya skierowana praca pozytywistw w Niemczech: ci, z jednej strony,
pracowali nad rozparcelowaniem filozofii, wydzieleniem z niej nauk szczegowych, z drugiej nad
teori poznania i epistemologicznym uzasadnieniem pozytywizmu, z trzeciej nad uzupenieniem go przez
jak metafizyk krytyczn", indukcyjn", naukow", tak, ktra by si zmiecia w ramach antymeta-
fizycznej epoki.
Polska za bya nawczas najbardziej pod wpywem pozytywizmu angielskiego, tego najprostszego
pozytywizmu, przyjmujcego bez zastrzee fakty nauki i nie zastanawiajcego si nad tym, jakie s ich
zaoenia i jaki stopie wiarogodnoci. Mia jednake w Polsce pozytywizm swj wasny odcie: by
nastawiony praktycznie, yciowo, bardziej jeszcze ni w Anglii.
Narody mniejsze, modsze i majce mniej cig tradycj filozoficzn nie odegray w tej dobie takiej
roli jak wielkie, ale i one miay swoich wybitnych i wpywowych pozytywistw. Wochy wyday
niepospolitego myliciela w osobie Roberta Ardigo, w Danii najsawniejszy jej filozof Hffding swym
trzewym sposobem mylenia zbliony by do pozytywistw, w Czechach pozytywist by filozof i
polityk T. G. Masaryk. Rne udziay wielu krajw zespoliy si w minimalistyczn filozofi tej epoki.
6. ZAINTERESOWANIA EPOKI. Okres ten mia przede wszystkim zainteresowania teoretyczne: zmierza
raczej do poznania rzeczywistoci ni do uwiadomienia sobie, co czowiek powinien z niej zrobi.
Wicej te zajmowa si wsplnymi cechami rzeczywistoci, prawami powszechnymi, ktre ni rzdz, a
mniej waciwociami indywidualnymi rzeczy i ludzi, ich historycznym rozwojem i odrbnoci.
Jednake interesowa si te sprawami swoicie ludzkimi, religijnymi, etycznymi, estetycznymi:
ujmowa je tylko w swoisty sposb. W religijnych zajmowa postaw zasadniczo negatywn: i nie mogo
by inaczej w filozofii nie uznajcej nic, co nie byo stwierdzonym czy stwierdzalnym faktem. Ale
religia te ma swoje fakty: jeli nie jest faktem to, w co ludzie wierz, to jest w kadym razie faktem, e
wierz. Z tym faktem pozytywici gotowi byli si liczy. A midzy nimi byli nawet tacy, co mieli wiar
za wany skadnik ludzkiej psychiki, oczyszczajcy j i podnoszcy. Natomiast dla wszystkich
pozytywistw bdem byo zblienie religii do nauki, mieszanie wiary z wiedz. Nie mogli wic zgodzi
71
si na takie rozumienie religii, jak Newmana czy Kierkegaarda, widzce w niej rdo wiedzy,
wspzawodniczk nauki: te pogldy byy z duchem pozytywizmu zupenie niezgodne.
W pojmowaniu spraw spoeczno-politycznych nie mniej objawiy si rysy pozytywizmu. Zwaszcza
negatywne: nie byo w nim miejsca na mistyczne i irracjonalne rozumienie wadzy, pastwa, prawa, a
take na odwoywanie si do tradycji czy autorytetu, Wprawdzie sam Comte sta si w kocu
zwolennikiem polityki autorytatywnej, ale z duchem pozytywizmu harmonizowa tylko liberalizm: nie
Comte, lecz Mili oddziaa najwicej na pogldy polityczne drugiej poowy XIX wieku. Epoka
pozytywistyczna cenia nade wszystko wolno, a take rwno; nie chciaa rozumie spoeczestwa
hierarchicznie.
W sprawach sztuki epoka ta bya epok realizmu. Sdzia, e sztuka wypywa z tych samych realnych
potrzeb i zdolnoci ludzi, co inne dziedziny ycia. I realne ycie jest najbardziej odpow-iedni dla niej
treci dla plastyki tak samo jak dla literatury.
W 1855 r. Courbet wystpi w malarstwie z hasem realizmu". A impresjonizm nastpnego pokolenia
by take wynikiem de, by w sztuce utrwali to, co dla nas najbardziej realne: mianowicie nasze
wasne wraenia. W nich jest sama rzeczywisto, bez konstrukcji, bez retuszu. Podobnie te byo w
literaturze: przyszed czas Zoli i realistw rosyjskich i skandynawskich, powieci eksperymentalnych",
bez maa zatarcie granicy midzy wiedz a twrczoci.
7. PRDY i TEORIE ERY POZYTYWIZMU. Epoka bya jednolita, jednake miaa wiele odcieni; i aby jej
filozofi uj dokadniej, trzeba je wszystkie uwzgldni:
1) Ewolucjonizm, bdcy wielkim systemem epoki, scalajcym wyniki nauk w duchu pozytywizmu.
2) Przecitny, popularny pozytywizm, goszony zwaszcza przez uczonych specjalistw, a wyznawany
przez szerokie krgi inteligencji, dla ktrego waciwa jest nazwa scjentyzmu", bo opiera si na
bezwzgldnym zaufaniu do nauk szczegowych.
3) Typowe dla pozytywizmu prby parcelowania filozofii, wydzielenia z niej nauk specjalnych,
zwaszcza psychologii.
4) Teoria poznania, majca stworzy podstawy dla pozytywizmu, wystpujca w postaci
empiriokrytycyzmu lub pozytywistycznie rozumianego krytycyzmu.
5) Prby stworzenia metafizyki krytycznej" czy indukcyjnej", jedynej, na jak era pozytywizmu
moga sobie pozwoli.
6) Rozwinicie humanistyki w duchu pozytywizmu.
7) Sceptyczne wnioski wyprowadzone przez niektrych pozytywistw.
HERBERT SPENCER I EWOLUCJONIZM
Pozytywna i empiryczna filozofia XIX wieku korzystaa z wynikw nauk szczegowych, zwaszcza
przyrodniczych. Z przyrodniczego pojcia rozwoju Herbert Spencer uczyni osnow caego systemu
filozofii: systemu ewolucjonistycznego. Ewolucjonizm sta si silnym prdem w minimalistycznej filozofii
XIX w., uzupeniajcym pozytywizm i empiryzm.
72
czyni je moliwie najintensywniejszym, najbogatszym. Wic jeli naley co robi dla innych,
to dla tych, co zdolni s do ycia intensywnego i bogatego, czyli nie dla sabych i
upoledzonych przez natur, lecz wanie dla jednostek dzielnych, dla najlepiej przez natur
wyposaonej elity.
Bya to konsekwencja bardzo odbiegajca od moralnoci chrzecijaskiej, opartej na mioci
i litoci. Spencer twierdzi, e wypywaa z zaoe ewolucjonizmu: ale przynajmniej w tym
samym stopniu miaa rdo w jego osobistym usposobieniu indywidualisty i liberaa. Nie
wyprowadza z niej wszake wniosku politycznego, i naley jednostki sabsze
podporzdkowywa dzielniejszym; wszystkim naley si swoboda.
Sdy etyczne, ktre s powszechnie uznawane i wydaj si oczywiste, tumaczy w myl
swych pogldw: maj rdo w dowiadczeniu, wszake nie w indywidualnym, lecz w
odziedziczonym dowiadczeniu rodzaju ludzkiego. To, co dla naszych przodkw byo rzecz
dowiadczenia i wyrachowania, mymy odziedziczyli ju jako instynkty i intuicje. Std
poczucie koniecznoci i oczywistoci. Godzi w ten sposb walczce ze sob stanowiska, tak
samo jak w teorii poznania: jak tam empiryzm z racjonalizmem, tak tu utyli-taryzm z etycznym
intuicjonizmem, ale na korzy utylitaryzmu.
4. AGNOSTYCYZM. Ewolucjonizm stanowi cz najwaniejsz, wszake tylko cz
filozofii Spencera; cz druga bya ode cakowicie niezalena. Dotyczy zjawisk, a ta druga
cz wykraczaa poza zjawiska. Bo Spencer chcia filozofi uprawia pozytywnie, ale stawia
jej rwnie zadania niepozytywne. Chcia nie tylko stworzy system wiedzy obejmujcy
wszelkie zjawiska, ale take wyjani, jakie jest ich ostateczne podoe.
Przyjmowa tedy, e poza zjawiskami istnieje prawdziwa rzeczywisto. Ale te twierdzi
objawiajc jednak sw czno z prdami minimalistycznymi e jest niepoznawalna. Tak
wrcz t prawdziw rzeczywisto nazywa: to, co niepoznawalne" (the unknowable). W tym
powoywa si ju nie na przyrodnikw, lecz na filozofw, a w szczeglnoci na Hamiltona.
Stanowisko to jeden z jego uczniw, Huxley, nazwa z grecka agnostycyzmem". By to pogld
podobny do Kaniowskiego, jednake uzasadniany inaczej.
Spencer rozumowa do prosto, podobnie jak Hamilton: zjawiska s wzgldne, a to, co
wzgldne, nie jest ostateczne, lecz wskazuje na istnienie czego bezwzgldnego. Uznawa wic
rzeczywisto bezwzgldn, od nas niezalen. By realist, przeciwnikiem subiekty-wistycznej
koncepcji wiata, stworzonej przez Berkeleya, a zachowanej przez Milla. Realizm swj nazywa
przeobraonym", bo odbiega on od realizmu naiwnego. Idealizm twierdzi, e poza
wyobraeniami w wiadomoci nie ma nic, realizm naiwny, e to, co jest, jest zupenie do
wyobrae podobne, a realizm przeobraony, e zachodzi midzy nimi tylko pewna
odpowiednio. To, co mamy w wiadomoci, nie jest zud, ale te nie jest wiernym
odtworzeniem rzeczywistoci.
Pierwotnie Spencer sdzi, e wszystko, co poznawalne, jest domen nauki, a wszystko
niepoznawalne religii. Pniej wszake doszed do przekonania, e nauka tak samo jak
religia dochodzi do tajemniczego, niepoznawalnego" bytu. adna koncepcja nie pozwala
wiata naprawd obj rozumem: nie potrafimy przedstawi go sobie jako odwiecznego, nie
stworzonego, ale take nie potrafimy przedstawi sobie jego pocztku. Takie same trudnoci jak
w religii wystpuj w nauce: jej pojcia takie, jak czasu, przestrzeni, materii nie daj si
poj ani jako skoczone, ani jako nieskoczone. Jej wyjanienia prowadz ostatecznie do
czego niewyjanionego. Tajemnica jest ostateczn tez nauki
78
tak samo jak pierwsz religii. czy je obie. I swym systemem filozofii syntetycznej" Spencer chcia
zaspokoi wszelkie potrzeby czowieka, nie tylko naukowe, ale i religijne.
ZESTAWIENIE. System Spencera czerpa zasady swe, z jednej strony, z przyrodo-znawstwa, przede
wszystkim zasad rozwoju, za pomoc ktrej usiowa tumaczy zjawiska. Ale z drugiej strony, by
inspirowany przez filozofw i uznawa rzeczywisto pozazjawiskow. By szczeglnym tworem myli,
lecym gdzie porodku midzy metafizyk a pozytywizmem. Przez sw czno z przyrodoznawstwem
zbliony by do pozytywizmu; natomiast przez swe ambicje systemotwrcze i uznanie bytu absolutnego
by pokrewny teoriom metafizycznym. W jednej czci mia charakter minimalistyczny, w drugiej
maksymalistyczny. Ale cz minimalistyczna miaa przewag: bo wzgldne zjawiska s poznawalne, a
byt absolutny jest niepoznawalny. I filozofia Spencera bya w olbrzymiej przewadze teori zjawisk. Teoria
ta bya ewolucjonistyczna, monistyczna, naturalistyczna.
OPOZYCJA zaatakowaa Spencera z dwu przeciwnych stron: wedle jednych system jego by
niebezpiecznym dla filozofii agnostycyzmem, wedle innych bezuyteczn dla nauki metafizyk.
Ewolucjonizm jedni zwalczali za to, e twierdzi mniej, ni pozwalaj fakty, inni za za to, e twierdzi
wicej, ni pozwalaj.
Najwicej zarzutw wywoywa naturalizm Spencera, sprowadzajcy prawa kultury do praw przyrody.
A take jego mechanistyczny sposb traktowania rozwoju. Podnoszono, e zjawisk biologicznych,
psychologicznych, spoecznych, niepodobna opisa w terminach mechaniki, e to nie opis, lecz tylko
przenonia. Spencer zreszt nie utrzyma konsekwentnie swej mechanistycznej koncepcji: okrelajc
rozwj jako przejcie od stanu jednorodnego do rnorodnego, wprowadza moment jakociowy, dawa
okrelenie stosujce si lepiej do biologii i socjologii ni do mechaniki.
Przeciwnicy zarzucali mu, e system jego nie ma podkadu epistemologicznego, e jest niedostatecznie
uzasadniony, dogmatyczny. Dogmatyzmu Spencer si nie wypiera:
Intuicje podstawowe" pisa niezbdne do czynnoci myli, musz by przejte bez dyskusji,
bya jednym z powodw, e na tle teorii ewolucji powstay nie koczce si spory i e teoria ta
przyjmowaa w cigu lat coraz to nowe postacie.
DZIAANIE. Przez sw jednolito i kompletno, a take przez swj zwizek z przyrodoznawstwem, z odkryciami i hasami nauki, filozofia Spencera miaa jednak niezwyk si
atrakcyjn. Wielu przyrodnikw, zwaszcza angielskich, zgosio akces do systemu
ewolucjonizmu. Naleeli do nich: znakomity fizyk J. Tyndall (1820- 1893) i znakomity biolog
T. H. Huxley (1825- 1895), kadcy wraz ze Spencerem nacisk na niepoznawal-nb
rzeczywistoci, a w teoriach metafizycznych, w materializmie nie mniej ni spirytua-lizmie,
widzcy absurdalne zamierzenie, by przenikn ostateczn natur rzeczy. Do zwolennikw
Spencera nalea te wybitny historyk filozofii G. H. Lewes (1817- 1878).
Z samodzielnych filozofw yczliwie powita ewolucjonizm J. St. Mili, ktry dostrzeg w
nim podane dla empiryzmu uzupenienie i wzbogacenie. Ewolucjonici toczyli niejednokrotnie spory z empirystami ze szkoy Milla i z pozytywistami ze szkoy Comte'a.
Jednake byy to spory raczej rodzinne, w wikszoci wypadkw tworzyli wsplny front. I
wanie z zespolenia ich doktryn powstaa owa popularna minimalistyczna koncepcja, ktr
przewanie pod nazw pozytywizmu" obowizywaa w postpowych ko-' ach Europy w
drugiej poowie XIX w.
TEORIA EWOLUCJI A ROZUMIENIE CZOWIEKA. Idea ewolucji bya ide o
rozlegym dziaaniu, wpywajc na cay sposb mylenia, na rozumienie przyrody i czowieka.
Specjalnie w humanistyce (jak to rozwin amerykaski historyk J. H. Randall) spowodowaa
niemao zmian: l) Przesuna badania z celu rzeczy na ich przyczyny szczegowe. 2)
Wprowadzia do bada spoecznych i humanistycznych biologiczny punkt widzenia,
wypierajcy z nich ducha geometrii", ktry przynajmniej od XVII w. unosi si nad naukami.
3) Skierowaa zainteresowania ku rnorodnoci zjawisk: ku badaniu ludzi w ich rnorodnoci
raczej ni czowieka w ogle. 4) Wprowadzia now miar ocen: gdy przedtem
najwaniejszym wydawao si to, co naturalne, racjonalne, trwae, to teraz raczej to, co nowe i
postpujce naprzd. 5) Wywoaa przekonanie, e rozwj spraw ludzkich moe przebiega
rozmaicie. A w takim razie moe i powinien by kierowany. 6) Wprowadzajc biologiczny
punkt widzenia do spraw spoecznych, wzmoga mimo woli irracjonalizm. Bo jeli wszystko
jest wynikiem adaptacji do ycia, to take nauka i jej prawa; wobec tego obiektywna prawda i
poznanie w starowieckim rozumieniu trac swj sens i rozum nie moe roci sobie
pretensji, aby by ostateczn miar prawdy. I cho nie leao to w jej zamierzeniach,
przygotowaa teren relatywistycznym i irracjonalistycznym teoriom, wszystkim pragmatyzmem
i konwencjonalizmom, ktre w nastpnych pokoleniach przyj miay.
SCJENTYZM
Ze zdobyczy nauk specjalnych i filozofii minimalistycznych, z elementw pozytywizmu
empiryzmu, materializmu, ewolucjonizmu, wytworzy si wreszcie pewien pogld przecitny,
typowy dla ludzi tej epoki. Najczciej nazywa si go pozytywizmem" w szero80
S. KIERKEGAARD
H. SPENCER
F. A. LANGE
H. VAIHINGER
H. CORNELIUS
G. T. FECHNER
C. RENOWIER
E. RENAN
kim i popularnym tego sowa rozumieniu, cho z Comte'a bra stosunkowo mniej ni z innych.
Waciwsz jest nazwa scjentyzmu" (wedle okrelenia Renouyiera), bo osnow tego pogldu
byo wyczne i cakowite zaufanie do nauki. Zaufanie do nauki przy trzewym i wskim jej
rozumieniu. Przedstawicieli tego pogldu byo w rnych krajach tysice: cechowaa ich
wanie pewna przecitno, zniwelowanie, bo oryginalno nie jest rzecz nauki, przynajmniej
nie bya ni w rozumieniu wczesnym. Wrd nich nie byo jednak typowszego ni Pearson.
PRZEDSTAWICIEL KIERUNKU. Kari Pearson (1857-1936), Anglik, profesor na katedrze
eugeniki im. Galtona w Uniwersytecie Londyskim i dyrektor Narodowej Pracowni
Eugenicznej, przez jaki czas rwnie profesor matematyki i mechaniki tego uniwersytetu, by
wybitnym i wszechstronnym uczonym, obejmujcym rozlegle dziedziny matematyki, teorii
prawdopodobiestwa, statystyki, antropologii, socjologii, historii, eugeniki.
Gwn jego prac, znan, wpywow, klasyczn, bya Gramatyka nauki, 1892, 3 wyd:
1911, rozwijajca ide nauki przyjt w kocu XIX w. On sam za by najwspanialszym.
ajradykalniejszym i najbardziej jednostronnym wcieleniem scjentystycznego pogldu na
wiat".
Synteza Pearsona bya pna, ale za to kompletniejsza od innych, uwzgldniaa nie tylko
pogldy Comte'a i Milla, nie tylko ewolucjonizm, ale take teori poznania Macha i nowszych
kantystw. Scjentyzm przy zasadniczej niezmiennej koncepcji rozwija si w szczegach,
wchania nowe pomysy. I t(wa dugo, przynajmniej do koca wieku. Nawet gdy po 1880
zacza si czciowa opozycja filozofw przeciw minimalizmowi, on pozosta wiar
inteligentnego postpowego ogu Europy.
POPRZEDNIKAMI ruchu scjentystycznego byli oczywicie empiryci angielscy, a przede
wszystkim obaj Millowie. Najczynniejszym ich nastpc by Aleksander Bain (1818-1903);
stanowi on ogniwo midzy Millami a Pearsonem. Gwne jego prace ukazay si w latach
pidziesitych. Byy to prace psychologiczne, ale daway wyraz wszystkim naczelnym tezom
empiryzmu: o bdnoci wszelkiej metafizyki, o niepozna-walnoci nie tylko wasnoci, ale
take samego istnienia wiata, o sprowadzalnoci caej naszej wiedzy do wrae, o
zdeterminowaniu wszystkich wydarze nie wyczajc postpkw ludzkich, o tym, e
moralno powstaa pod naciskiem spoecznym i na skutek dowiadczenia, e niestosowanie si
4. Jaki jest jej zakres? Wszystko, co istnieje, naley do jej zakresu. Nie ma dziedziny, ktra
by nie bya uprawnionym tematem bada naukowych.
5. Jakimi rozporzdza rodkami do wykonania swego zadania? Najoglniej mwic;
oglnymi pojciami i oglnymi twierdzeniami, czyli prawami. Bez nich nie mogaby swej
funkcji opisowej wykona. S to skrtowe opisy, rodzaj stenografii potrzebnej do ekonomii
mylenia. Pojcia nauki, zwaszcza tak oglne, jak np. atomu czy elektronu, nie s kopiami
rzeczywistoci,, lecz tworami wyobrani fizyka. Nie s te niezmienne i ustalone raz na zawsze:
w kadej chwili mog by porzucone, jeli przestay si nadawa do opisu faktw lub jeli na ich
miejsce utworzone zostay inne, odpowiedniejsze.
6. Jakie jest zadanie nauki ? Bynajmniej nie jest nim sama tylko czysta teoria. Nie chodzi o
nauk dla nauki", ale o doniose zadania praktyczne, jakie posiada: jest wanym rodkiem
przystosowania si czowieka do otoczenia, skutecznym narzdziem w jego walce o byt.
Warto jej naley ocenia wedle tego, co czyni dla wzmoenia dobrobytu ludzi, podniesienia
poziomu ich ycia.
7. Jaki jest stosunek nauki do teologii. Bezwzgldnie ujemny. Jednym z jej celw jest
uprztnicie wszelkich sdw nie uzasadnionych, odwoujcych si nie do wiedzy, lecz do
wiary. Podobnie ujemny jest jej stosunek do metafizyki. Ale nawet i do filozofii w ogle. Ani
Platon, ani Kant, ani Schopenhauer, ani Paulsen nie przyczynili si ani nie przyczyni nawet na
dziebeko najmniejsze do postpu wiedzy" pisa przyrodnik polski Benedykt Dybowski.
Jeli filozofia ma racj bytu, to tylko w granicach nauki. Ale w granicach tych nie posiada
samodzielnej pozycji: w klasyfikacji nauk, przeprowadzonej przez Pearsona, filozofii w ogle
nie ma. Jeli ma znaczenie naukowe, to tylko w postaci historii filozofii. Pearson by wanie
jednym z tych tak typowych dla XIX wieku filozofw, ktrzy si wyrzekali filozofii
8. Czy nauka osigna ju stan doskonay? Nie: potrzebuje uporzdkowania, oczyszczenia,
uwolnienia od wielu zbdnych poj, nie odpowiadajcych jej charakterowi i zadaniom. Do
takich poj nale nawet tak rozpowszechnione, na pozr naukowe i niezastpione, jak
przyczynowo, materia, sia. Dowiadczenie nie daje podstaw do ich uformowania. A fizyka
nie wie i nie potrzebuje wiedzie, co to jest przyczynowo, sia czy materia.
9. Jak rzeczywisto opisuje nauka? Nie adn rzeczywisto transcendentn, absolutn.
tajemnicz, lecz t, ktra jest nam bezporednio dana, przez nas postrzegana. Rzeczywisto ta
skada si nie z rzeczy w sobie, lecz z wrae. Poza wraeniami nie ma nic. To, co nazywamy
rzeczami, to tylko konstrukcje z doznanych wrae.
10. Jak ocenia warto nauki? Mimo wszystkie zastrzeenia w stosunku do dawniejszego
rozumienia i dzisiejszego stanu nauki, mimo zastrzeenia, e nauka nie ma wynikw
bezwzgldnie pewnych, e wyjanie nie daje, przyczynowych zwizkw nie ujmuje, Pearson
przypisywa jej warto najwiksz, jak dzieo ludzkie mie moe i jaka na wiecie istnieje.
Prawo mej myli jest dla mnie wiksz prawd i wiksz koniecznoci ni Bg dla teologa".
Pogld jego by apoteoz nauki, aktem wiary w jej posannictwo. Czym bya dla wiekw
rednich idea chrzecijastwa, dla Odrodzenia idea sztuki, dla XVII w. idea niezmiennego prawa
przyrodzonego, dla XVIII w. idea rozumu tym dla XIX w. staa si idea nauki.
11. Czy nauka ma misj religijn? Tak: suy duchowi ludzkiemu, ponad ktry nie ma nic
wyszego Uczeni s prawdziwymi kapanami. Ludzko i nauka jak
82
u Comte'a zostay podniesione do godnoci religijnej. Nauka jest religi", jak to dobitnie
sformuowa Renan.
12. Czy ma misj spoeczn, moraln i polityczn? Tak: ma suy wolnej myli. To
wyoy Pearson w specjalnej pracy: The Ethics of Freethought, 1888. Do ideau moralnoci
zbliamy si wanie przez postp nauki. Etyka nie jest rzecz uczucia, jak dotd przewanie, a
bdnie sdzono, lecz wiedzy. Wedle wolnomylicielskiej etyki rozum i wiedza s jedynymi
czynnikami moralnoci. Za konsekwencj polityczn tego stanowiska Pearson mia socjalizm,
wszake nie wiodcy, jak u Marksa, do rewolucji, lecz wiodcy do stopniowej ewolucji,
stopniowego postpu. W imi postpu Pearson gosi nowe dla swego czasu idee: eugeniki,
emancypacji kobiet, wolnej mioci, wolnoci praoy, wolnoci myli.
Takie byo credo nie tylko wikszoci wczesnych uczonych, ale i wikszoci inteligencji,
Zapewne, wikszo ta nie wchodzia w szczegy, nie przejmowaa si krytyk poj, nie bya
przekonana, e nauka ogranicza si do wrae i opisw, ale caa wielbia przyrodoznawstwo,
potpiaa, nie bardzo je znajc, teologi i metafizyk, wierzya w posannictwo nauki. Jak byo
ju powiedziane, kady prawie wiatlejszy czowiek tych czasw by scjentyst.
Przyczyny tego stanowiska i jego jednomylnoci byy rnorodne: bya w tej trzewej
filozofii reakcja przeciw romantyzmowi, a dziaa te wpyw nowych, wanych odkry
naukowych. A wicej jeszcze dziaa wpyw wynalazkw praktycznych i industrializacji ycia:
rozwj maszyn parowych, przemysu i kopalni wywoa przekonanie o doniosoci rozwoju
materialnego, a ekonomia polityczna, nowa nauka cisa uprawiana z zapaem przez
empirystw, uczya, e ludmi rzdz niezmienne prawa i motywy. I uczya, e prawa te s inne
ni moralne, a motywy inne ni idealne. Do, e przyszed czas, gdy prawo poday i popytu
stao si ewangeli, lokomotywa fetyszem, a Manchester miastem witym". Comte za.
Mili i Spencer byli prorokami tej wiary.
2. POGLD NA WIAT. Szczeglnie charakterystycznymi dla tej epoki byy nastpujce
przekonania:
1. Wszystko w wiecie jest w gruncie rzeczy zrozumiae, jasne, bez tajemnic, dostpne dla
umysu i nauki. Wszystko jest wytumaczalne, nawet istnienie"jak twierdzi Taine. Przede
wszystkim przyroda; ale take czowiek nie jest zagadk. Jest on, jak mwiono wwczas, sum
swoich rodzicw i przodkw, miejsca i czasu, powietrza i klimatu, wiata, ktre widzi, i
dwikw, ktre syszy, poywienia i odziey.
2. Wszystko w wiecie ma jedn natur, naley do jednego wszechwiata, podlega
wsplnym prawom. wiat jest zespoem faktw i. niczym wicej, jak mwili czyci pozytywici. Przyjmowali wyniki nauki en blac i bez filozofowania; a nawet skonni byli uwaa
filozofowanie za reakcyjne pod wzgldem naukowym.
3. KONSEKWENCJE. Std wypyway dalsze pogldy. Nie tylko pogldy filozofw (o ktrych
bya ju i bdzie mowa), ale szerszych k inteligencji.
l. Przede wszystkim stosunek do religii zdecydowanie negatywny: bo skoro istnieje tylko
przyroda, to wiara w nadprzyrodzono jest przesdem. U najtypowszych ludzi epoki stosunek
do religii by negatywny bez zastrzee; inni za Comte'em i Feuerbachem, zachowywali pewn
szczegln religi, mianowicie religi ludzkoci"; jeszcze inni, idc za Langem, mieli wszelk
religi, cho uwaali j za zudzenie, za najwzniolejsz postaw czowieka; wyjtkowi wrd
scjentystw pozostawiali religi jako sfer osobistej wiary,
6*
83
ktra kademu jest teoretycznie dozwolona, byle tylko jej nie uwaa za wiedz. Wszelkie inne
rozumienie religii uchodzio za anachroniczne.
2. Stosunek do zagadnie spoecznych by jednoznaczny; by to liberalizm, taki, jak go
sformuowa Mili, uzupeniony jeszcze przez teori ewolucji. Epoka, radykalna w sprawach
teoretycznych, bya w yciowych umiarkowana i ostrona. Wolno i stopniowy postp: to byy
gwne jej hasa. Marksizm ze swym hasem walki i rewolucji rozwija si wanie w tej epoce,
ale nie by dla niej typowy, bo zbyt radykalny spoecznie i rewolucyjny.
3. Stosunek do zagadnie moralnych by taki: obchodzi si bez hase nadprzyrodzonych,
y pod hasem przyrody. Kady czowiek jest celem, wic w. etyce przewaa altruizm. Ale
wane s tylko cele realne, wic przewaa utylitaryzm. Istnia wszake jeszcze prd uboczny,
wychodzcy z biologii, z teorii Darwina: wystpowa pod hasem walki o byt i selekcji
najdzielniejszych, a przeto zmierza do elitaryzmu.
4. Stosunek do sztuki by realistyczny: idealistyczne i wystylizowane powieci, obrazy,
niedawno jeszcze cenione najwyej, stay si nagle anachroniczne. Realizm zapanowa w
plastyce tak samo, jak w literaturze: bya to epoka Couberta i Zoli.
Pokolenie, ktre yo wwczas, byo jak je charakteryzowa jeden z jego wodzw
nauki dojd prdzej czy pniej na normalnej, empirycznej drodze. A jeli ma jeszcze jakie
zadanie do spenienia, to jedynie w cznoci z naukami szczegowymi.
Moliwoci dla filozofii byy dwie: albo bdzie, jak u Comte'a i Spencera, syntez tego,
czego dokonay nauki, zencyklopedyzowaniem ich wynikw; albo, jak u Milla, metodologi
nauk. Byy to zadania niesamodzielne wprawdzie, ale jednak zadania, ktre naleao wykona.
Byy nawet jakby nadrzdne w stosunku do nauk szczegowych. Dla skrajniejszego za odamu
pozytywistw filozofia nie miaa nawet i takich zada. Albowiem analiz swych metod i syntez
swych wynikw mog przeprowadza nauki szczegowe same dla siebie. e za rozdzieliy
midzy siebie wszystkie przedmioty podlegajce badaniu, dla filozofii nie pozostaje nic.
Wszelkie badania mog by dokonywane jedynie normalnym sposobem nauk szczegowych,
chcie ich dokonywa inaczej jest zudzeniem albo naduyciem. Chcie filozofowa zamiast
bada naukowo jest bdem teoretycznym a nawet moralnym. Z dawnej filozofii moe si
osta tylko to, co stanie si szczegow nauk.
I filozofowie pozytywizmu, jeeli chcieli uratowa jeszcze filozofi, to tylko w ten sposb, e
przeksztacali j w szereg dyscyplin specjalnych. F. A. Lange pisa w 1858 r.:
Moja logika jest rachunkiem prawdopodobiestwa, moja etyka statystyk moralnoci, moja
psychologia opiera si cakowicie na fizjologii, jednym sowem, staram si porusza wycznie
wrd nauk cisych". Postpowi myliciele tego okresu mwili wprawdzie o filozofii" czy
naukach filozoficznych", ale mieli na myli tylko pewne nauki szcze-, glowe, mianowicie te,
ktre tematem swym odpowiaday tradycyjnej filozofii. Cz dawnych agend filozofii odpada,
a cz zostaa rozparcelowana midzy nauki szczegowe.
A e w owych czasach nauki przyrodnicze wykazyway najwiksze postpy, naturaln
ambicj filozofw byo, aby nauki filozoficzne", ktre powstay w wyniku parcelacji filozofii,
byy podobne do przyrodniczych. Najszybciej i najlepiej zostao to osignite w psychologii.
I. PSYCHOLOGIA
Wydaje si dziwne, e psychologia nie staa si ju wczeniej normaln nauk szczegow.
Miao to zapewne dwie przyczyny. Przede wszystkim t, e umys ludzki skierowany jest
normalnie na zjawiska zewntrzne i znacznie trudniej jest mu si skupi na wewntrznych; a
przy tym trudno mu je uj, tak bardzo s nieuchwytne i zoone. Po wtre za, psychologia
obejmowaa sprawy yciowo najwaniejsze, a takie sprawy czowiek skonny jest rozstrzyga
oglnie, a priori, a nie w trybie stopniowo postpujcych naprzd bada naukowych; zbyt s
doniose, by mona byo ich rozstrzygnicie cierpliwie odkada, a si znajd odpowiednie
metody.
Natomiast zacztki psychologii naukowej istniay od dawna: niektre podstawowe prawa
eksperymentalne nie wyszy poza te najbardziej elementarne procesy. Z natury rzeczy byy te
monotonne i mao wydajne. Prowadzone byy przewanie przez Niemcw. Wielki psycholog
amerykaski W. James powiedzia kiedy o ich pracach, e inny nard nie byby wytrzyma
takiej nudy.
3. PSYCHOLOGIA FIZJOLOGICZNA. Mniej wicej jednoczenie z przejciem do metody
eksperymentalnej w psychologu odbyo si czciowe przesunicie jej bada z samych zjawisk
psychicznych na ich somatyczne odpowiedniki. Nie bya to cakowita nowo;
ju w poprzednim stuleciu Anglik Harvey i Francuz Cabanis tak wanie chcieli uprawia
psychologi. Jednake pozostali wwczas osamotnieni; teraz za wszyscy chcieli psychologii
fizjologicznej". Zadaniem jej byo zbada anatomiczne i fizjologiczne warunki, w ktrych
powstaj zjawiska psychiczne. Badania jej byly na granicy fizjologii, w szczeglnoci fizjologii
narzdw zmysowych i mzgu, a czciowo wychodziy nawet poza t granic, byy wicej
fizjologi ni psychologi.
Psychologia fizjologiczna miaa w zasadzie by tylko jednym ze specjalnych dziaw
psychologii, czy nawet tylko dyscyplin pomocnicz dla psychologii: ale ze wzgldu na sw
obiektywno, przyrodniczo, na moliwo eksperymentw i dokadnych pomiarw wydaa
si wwczas nieporwnanie najwaniejszym dziaem psychologii, rozrosa si i pozostawia w
cieniu inne jej dziay, a przede wszystkim psychologi ogln, badajc same zjawiska
psychiczne, a nie ich warunki. W szczeglnoci fizyk i fizjolog H. Helmholtz w pracach
ogaszanych od 1856 r. pchn naprzd psychofizjologi widzenia i syszenia, wyjaniwszy, jak
pracuje oko i ucho, jak oczy postrzegaj odlego i przestrze, jak z niewielu barw
pierwotnych powstaje wielobarwne widzenie. Postpy tych bada byy tak szybkie, e ju w
1874 r. W. Wundt mg zestawi je systematycznie w wielkim 3-tomowym dziele, ktre nosio
nazw Psychologii fizjologicznej. Du zreszt cz jej zajmoway wywody czysto
anatomiczne i fizjologiczne oraz opis aparatw uywanych do eksperymentw
psychologicznych: cz waciwie psychologiczna niewiele wychodzia poza zakres wrae
zmysowych.
Psychologia fizjologiczna miaa w zasadzie poda tylko somatyczne warunki powstawania
zjawisk psychicznych; ale ci, co j uprawiali, przewanie sdzili, e warunki te s naprawd
przyczynami zjawisk psychicznych. I dlatego byli przekonani, e rozwijane przez nich dziay
fizjologii stanowi najistotniejsz cz samej psychologii.
4. PSYCHOFIZYKA. wczesne badania psychologiczne objy nie tylko stosunek zjawisk
psychicznych do fizjologicznych, ale take do zjawisk zewntrznych, stanowicych ich
podniety.
Fizjolog E. H. Weber zauway, e stosunek wraenia i podniety nie jest prosty: podnieta
musi wzrasta proporcjonalnie do ju dziaajcej podniety, jeeli ma wywoa dostrzegalny
przyrost wraenia. I jeli podniety wzrastaj w postpie geometrycznym, to wraenia w
arytmetycznym. W fakcie tym, zaobserwowanym przez Webera. G. Th. Fe-chner dopatrzy si
fundamentalnego prawa ycia psychicznego i podj systematyczne badania nad stosunkiem
midzy podniet a wraeniem, ktrym da nazw psycho-fizyki". W 1860 roku wyda
Elemente der Psychophysik. By przekonany, e dokonywa rzeczy o najwikszej doniosoci, e
mierzc stosunek podniety i wraenia podaje w cisych liczbach stosunek wiata fizycznego i
psychicznego, e rozwizuje empirycznie odwieczne metafizyczne zagadnienie stosunku ciaa i
duszy. Byo to zudzenie, ale przyczynio si do nadania badaniom psychologicznym charakteru
ilociowego, do zainicjowania jak j pniej nazwano psychometrii".
87
on bada wanie wiksze jego caoci i na tej drodze znalaz zagadnienia i metody, ktre
okazay si zagadnieniami i metodami przyszoci.
Psychologia zwaszcza ta najtypowsza: niemiecka, fizjologiczna unikaa zwizkw z
filozofi; jednake ich nie unikna. Nie moga nie zaj stanowiska w sprawie stosunku zjawisk
psychicznych i fizycznych i staa si terenem sporu paralelistw z interakcjo-nisfami. Nie
moga te nie zaj stanowiska w sprawie natury wiadomoci i staa si terenem sporu
substancjalistw z aktualistami. Ale sympatie epoki byy wyrane:
niewtpliw przewag mieli paralelici, twierdzcy, e wzajemne oddziaywanie duszy na ciao i
ciaa na dusz nie jest moliwe. Tak samo przewag mieli aktualici, twierdzcy, e pojcie
substancji w psychologii nie ma w ogle zastosowania. Przewag te mieli intelektualici,
.majcy przedstawienia za stany pierwotne, a wol za wtrn, cho wielki Wundt by
woluntaryst. Przewag mieli ci, co umys uwaali za bierny, przypisywali mu jedynie zdolno
biernej percepcji, a odmawiali mu czynnej i samodzielnej aper-cepcji". Przewag mieli ci, co
za przedmiot psychologii uwaali tylko treci wiadomoci, bo o aktach sdzili, e nie podlegaj
introspekcji.
Dla filozofii wczesnej psychologia miaa znaczeni? podwjne. Najpierw, sama miaa by
nauk samoistn, szczegow, przyrodnicz czy do przyrodniczej podobn, od filozoficznych
stanowisk, systemw i wiecznych sporw niezalen. Miaa wic realizowa ten idea
naukowoci, od ktrego tradycyjna filozofia bya tak bardzo daleka.
Po wtre za, wzbudzaa nadzieje, e zajmie miejsce caej tradycyjnej filozofii, e do niej
dadz si sprowadzi inne nauki: logika, etyka, estetyka. I filozofowie wczeni, zwaszcza
najbardziej reprezentatywni dla epoki, wywodzili, e zagadnienia logiczne, etyczne, estetyczne
s naprawd zagadnieniami psychologicznymi.
II. LOGIKA
W drugiej poowie XIX w. rne interpretacje logiki miay swych przedstawicieli:
a wic interpretacja gramatyczna, wywodzca si od Arystotelesa, transcendentalna, wywodzca
si od Kanta, metafizyczna od Hegla. Nowoci bya logika matematyczna, ale bya prdem
tylko ubocznym, miaa niewielu zwolennikw, czas jej przyszed pniej. Natomiast prawdziwie
typowa dla owych czasw bya logika pojmowana psychologicznie. Tylko w takiej interpretacji
budzia uznanie, bo wydawaa si dyscyplin empiryczn, a wic prawdziwie naukow.
Wszak zajmuje si mwiono sdami i wnioskami, a sdzenie i wnioskowanie s
funkcjami psychicznymi. Okrelano j jako nauk o prawidowym myleniu albo nauk o
prawach mylenia a mylenie i jego prawa nale do psychologii. Logika, o ile jest nauk"
pisa Mili jest tylko czci lub gazi psychologii: rni si od niej tylko tak, jak cz
od caoci i jak sztuka od nauki. Swe podstawy zawdzicza cakowicie psychologii". Niemiecki
logik Sigwart twierdzi, e prawa logiczne s tylko " formami poruszania si naszej myli", a
niemiecki psycholog Lipps, e logika jest dyscyplin psychologiczn, bo wszak poznanie
wystpuje tylko w psychice".
Jedni rozumieli j jako fizyk mylenia", drudzy jako etyk mylenia". Inaczej mwic,
jedni jako zesp praw, a drudzy norm mylenia; ale normy nie mniej ni prawa wy89
wodzili z procesw myli studiowanych przez psychologi. W ten sposb relatywizowali logik.
Sigwart zastrzega, e dotyczy ona tylko naszego" mylenia, a inni, i nawet ewoluuje wraz z
naszym myleniem. Ale za to byli przekonani, e opieraj si na faktach i e czyni z niej w ten
sposb nauk prawdziw, bo empiryczn. Pogld ten, sprowadzajcy logik do psychologii,
nazwano pniej psychologizmem logicznym".
Samej logiki formalnej uczeni tamtych czasw na og nie cenili i nie starali si dalej
rozwija. Podzielali przewanie pogld Kaniowski, e jest nauk tylko formaln i ju zamknit,
bez danych do dalszego rozwoju. Natomiast usiowali da jej podbudow i nadbudow.
Podbudow miaa by teoria poznania, a nadbudow metodologia. One stanowiy upodobanie
epoki. Zajmowano si w dalszym cigu logik", ale to, co tak nazywano, byo naprawd teori
poznania lub metodologi. Interesowano si zasadami logicznymi nie dla nich samych, lecz dla
przejawiajcych si w nich procesw mylenia albo ich zastosowa w metodach naukowych.
Mili, najbardziej przez wspczesnych ceniony logik, zajmowa si w swym Systemie logiki
teori poznania i metodami nauk. Najsawniejszy logik niemiecki Sigwart by naprawd
metodologiem.
III. ETYKA
Szczegln trudno stanowio zrobienie nauki psychologicznej czy w ogle empirycznej z
etyki bo zagadnieniem jej jest: co by powinno, a empirycznie mona bada jedynie to, co
jest.
1. Aby cel ten osign, musiano przesun zagadnienie etyki; z zagadnienia: co jest
powinnoci? przesunito je na inne: co ludzie uwaaj za powinno? Nie pytano: co jest
dobre? lecz: co ludzie za dobre uwaaj? To mona byo bada empirycznie, to istotnie byo
zagadnieniem psychologicznym; specjalnie usiowano ustalt, jak na te sprawy zapatruj si
ludzie pierwotni, jaki jest na nie pogld prosty, nie zdeformowany przez pniejsz refleksj. I
entologowie otrzymali pierwszy gos w sprawach etycznych. Powstay typowe i
rozpowszechnione ksiki o moralnoci pierwotnej Letourneau, Westermarka i innych, w
Polsce witochowskiego.
Byy to istotnie badania empiryczne, ale nie dotyczyy zagadnie etycznych. Zagadnienia
miay inne, stanowiy inn nauk. Nauce tej naleaa si inna nazwa, np. etologia", jak
proponowa Ochorowicz, ale nie etyka.
2. Wszake usiowano wwczas i z waciwej etyki zrobi nauk empiryczn. Przyznawano,
e ustala ona nie fakty, lecz normy, nie to, co jest, lecz co by powinno. Ale sdzono, e te
normy, powinnoci, nie bdc faktami, maj jednak uzasadnienie w faktach. Mianowiciew
faktach psychologicznych. Stawano na stanowisku psychologizmu etycznego. To umys ludzki
wytwarza normy i normy s takie, jaki jest umys, ktry je wytwarza, a umys jest faktem
psychologicznym. Beneke twierdzi, e natura ludzka wytwarza prawa moralne z tak sam
koniecznoci, z jak drzewo winiowe rodzi winie, a jabo jabka. Mili mwi, e dobre jest
to, co odpowiada podaniom ludzkim, a wic faktom psychologicznym.
3. Sigano nawet gbiej: fakty psychologiczne, bdce rdem ocen i norm; same znw
maj rdo w faktach biologicznych. Podamy tego, co jest nam do ycia potrzebne,
90
co dodaje sit w walce o byt. Gdy analizujemy nasze normy moralne, przekonujemy si, e
zawieraj one wanie to, czego ycie wymaga. W tym duchu wypowiada si wwczas
zarwno Spencer, jak Nietzsche, jak Guyau.
4. Albo te normy wywodzono z faktw spoecznych: dla jednostki jest norm to, czego
wymaga od niej wsplnota, do ktrej ona naley. Bez spoeczestwa nie byoby norm ani
powinnoci, nie byoby nawet pojcia normy i powinnoci. Kady posiada jakie ideay, wedle
ktrych ocenia i normuje ycie, ale ideay jego s tworem warunkw spoecznych, w jakich
okoo 1860 r., skupi szukajcych naprawy filozofii i rzeczywicie dokona w niej przemiany.
93
ostatecznie niezalen ode rzeczywistoci. Rzeczywisto ta nie jest mu dostpna, ale istnieje.
Daje o niej zna kade wraenie zmysowe, ktre umys biernie z zewntrz przyjmuje. Jest to
nawet rzeczywisto dwojaka, jak dwojakie jest dowiadczenie: zewntrzne i wewntrzne. Jedno
wiadczy o istnieniu wiata materialnego, drugie o istnieniu jani. Jani te nie
dowiadczamy wprost i w czystoci; j take znamy tylko w zjawiskowej postaci.
Transcendentne podoe naszej wasnej organizacji" tak pisa Lange jest nam tak samo
nieznane, jak rzeczy, ktre na dziaaj. Przed sob mamy zawsze tylko wsplny produkt ich
obu: rzeczy i naszej organizacji".
By kantyst znaczyo take by dualist. Monistyczny pogld nie wydawa si zgodny z
nauk Kanta, ktra odrniaa dwa wiaty: wiat zjawisk i wiat rzeczy. A jeli nawet pomin
zjawiska, to jeszcze zostaway dla kantyzmu dwa wiaty: materialny, na ktry wskazuje
dowiadczenie zewntrzne, i duchowy, na ktry wskazuje dowiadczenie wewntrzne.
mniej wicej tylko tyle, e myl je&t rwnie subiektywna jak wraenia i e tak samo jak one
wprowadza subiektywno do naszego poznania. Bya to interpretacja kantyzmu
psychologiczna, a nawet fizjologiczna: formy mylenia uzaleniaa od organizacji nie tylko
umysowej, ale i cielesnej czowieka. wiat zmysowy" pisa Lange jest wytworem
naszej organizacji". Helmholtz stwierdziwszy w swych badaniach optycznych i akustycznych,
e narzdy wzroku czy suchu przeksztacaj w pewien stay sposb swe bodce, sdzi, e o to
wanie chodzio Kantowi i e fizjologia daje potwierdzenie jego teorii. Lange podj t
psychofizjologiczn interpretacj, a za nim wielu innych.
Tymczasem wydaje si, e intencja Kanta bya bardziej zoona, nie psychologiczna i
fizjologiczna, lecz epistemologiczna: w apriorycznych formach widzia nie waciwoci umysu
ludzkiego, lecz warunki poznawania przedmiotw przez jakikolwiek umys;
gdyby umys ludzki warunkw tych nie spenia, to poznanie ludzkie nie byoby odmienne, lecz
w ogle nie byoby moliwe. Sam Kant rozumia wic problem daleko mniej subiektywistycznie i relatywistycznie. Pniejsi neokantyci powrcili do niego: natomiast epoce
koo 1860 r. bardziej odpowiadao rozumienie tamto.
3. RZECZY SAME w SOBIE. Dla Kanta rzeczy byy niepoznawalne, a znana wasna tylko ja.
Neokantyci widzieli w tym bd: sdzili, e ja jest rwnie niepoznawalna, z niej take
znamy jedynie zjawiska. Poznanie nasze jest jak rwnanie z dwiema niewiadomymi:
jedn jest ja, a drug rzeczy; gdyby jedno z nich byo nam znane, to moglibymy wnosi i o
drugim, ale nie s znane i przeto rwnanie jest nierozwizalne.
Istotnym zagadnieniem by dla kantystw stosunek zjawisk i rzeczy w sobie. Zaczli od
pogldu realistycznego, e rzeczy istniej, bo musi wszak istnie co, co wywouje zjawiska.
Ale niebawem powzili myl, e skoro nic o rzeczach nie wiemy, to moe w ogle nie istniej,
s wytworem umysu; moe samo przeciwstawienie zjawisk i rzeczy jest uwarunkowane
naszym sposobem mylenia. Rzeczy s raczej tylko pojciem granicznym" (Grenzbegriff)
wskazujcym granice zjawisk i poznania. Jestemy jak ryba, ktra pywajc w naczyniu natrafia
na jego ciany: to, co nazywamy rzecz sam w sobie, jest tym samym, co ciana dla ryby
Lange odrni cztery fazy poznania ludzkiego: l) w pierwszej panuje naiwna wiara, e
wiat jest taki, jaki ujmujemy zmysami: np. syszymy dwiki po prostu dlatego, e rzeczy
dwicz; 2) w drugiej fazie nauka koryguje t wiar: powiada, e naprawd nie istniej
dwiki, lecz tylko drgania powietrza, ktre w uszach naszych dwiki wywouj;
3) w trzeciej fazie i to przekonanie zostaje skorygowane przez filozofi krytyczn, ktra
przeciwstawiajc rzeczy i zjawiska twierdzi, e drgania powietrza s rwnie tylko zjawiskami,
konstrukcjami umysu; 4) wreszcie w czwartej fazie pojawia si myl, e samo
przeciwstawienie zjawisk i rzeczy moe by tworem umysu. Lange sdzi, e Kant nie
spostrzeg tej czwartej moliwoci, bdcej ostatni konsekwencj jego zaoe. Lange sam
spostrzeg j, ale spostrzeg pno i nie odway si ju wej na t drog.
4. TEORIA WARTOCI. Z neokantyzmu wynikao, e filozofia musi rezygnowa z teorii bytu.
Pozostaje jej wszake nie tylko teoria poznania, pozostaje take teoria wartoci i norm. Tamta
stanowi filozofi teoretyczn, ta praktyczn. W dziedzinie praktycznej neokantyci o
tendencjach minimalistycznych oddalili si od Kanta wicej ni w teoretycznej: stanli na
stanowisku, e nie moe by ona wcale przedmiotem nauki. Mieli wprawdzie swe przekonanie
etyczne, ale uwaali je za czysto osobiste, pozbawione cha96
rakteru naukowego. Ju Kant operowa w etyce nie twierdzeniami, lecz postulatami, a Lange
postulaty zinterpretowa jako fikcje. Fikcje te s potrzebne yciowo, ale nie maj adnej
podstawy w rzeczywistoci. Dotycz ideaw, nie rzeczywistoci. Wynik by taki:
jak przedmiotem naszego poznania s tylko zjawiska, tak przedmiotem naszej moralnoci
tylko fikcje.
Etyka staa si podobniejsza do poezji ni do nauki. W analogiczny sposb Lange pojmowa
estetyk i teologi: one te posuguj si fikcjami. Fikcji tych nie myla zreszt odrzuca.
Przeciwnie, mia je za najwzniolejsze twory ducha ludzkiego. Podczas gdy filozofi
teoretyczn traktowa podobnie jak pozytywici, w praktycznej poszed innym torem. Nie
myla o trzymaniu si w niej faktw, jak to oni czynili w swym utylitaryzmie. Pozytywici
chcieli take ycie praktyczne traktowa naukowo i w nim trzyma si faktw;
Lange za sdzi, e nauka, jej punkt widzenia i metody trac sens, gdy chodzi o ycie
praktyczne, o normy, o dziaanie. Zagadnie praktycznych nie naley rozwizywa z punktu
widzenia faktw, lecz ideau. Pozytywistyczna teoria nauki z idealistyczn nadbudow, fakty
uzupenione przez ideay: to by jego pogld na wiat. Minimalizm pozy-tywistw polega na
tym, e kultur ograniczali do nauki, poddawali jej wycznej kompetencji, a minimalizm
Langego, odwrotnie, na tym, e ogranicza nauk, e kultur moraln, artystyczn, religijn
czowieka wytacza z jej kompetencji.
ODMIANY NEOKANTYZMU. Do koca stulecia kantyzm zosta panujcym w Niemczech
pogldem filozoficznym. Zaoone przez jego zwolennikw (dopiero w 1898 r.) pismo
Kantstudien" stao si gwnym filozoficznym pismem Niemiec, a zaoone przez nich
stowarzyszenie Kantgesellschaft gwn a do czasw narodowosocjalistycznych
organizacj filozoficzn Niemiec. Jeszcze w pocztkach XX wieku kantyci stali na czele ruchu
filozoficznego. Ale rozpadli si na wiele obozw i niektrzy znacznie si oddalili od
pierwotnego neokantyzmu: cz ich zostaa przy psychologicznej, cz za przesza do
epistemologicznej interpretacji form apriorycznych. Jedni zaprzeczali poznawalnoci rzeczy
samych w sobie, inni za zaprzeczali ich istnieniu. Cz kantystw przesza granice metafizyki
bd idealistycznej, bd realistycznej, cz za inna oddalia si od niej jeszcze bardziej i
zbliya si do pozytywizmu. Najpoczeniejsze miejsce wrd szk kaniowskich zajmoway:
marburska (Cohen i Natorp) oraz badeska w Heidelbergu (Windetband i Rickert), ale z czasem
obie odeszy znacznie od pierwszego neokantyzmu,
Mona odrnia wrd kantystw XIX w. tych, co chcieli K-anta tylko przypomnie,
obroni, rozpowszechni, odpowiednio zinterpretowa, i tych, co chcieli nauk jego rozwin
czy ulepszy. Czyli odrnia historykw i systematykw. Jednake granica midzy obiema
grupami bya pynna. F. Paulsen usiowa rozumie Kanta prosto, psychologicznie, zgodnie ze
zdrowym rozsdkiem, i sam od siebie gosi filozofi zwyczajn i rozsdn, ktra mu daa
niema popularno. E. Adickes wywodzi, e, zgodnie ze stanowiskiem Kanta, jest w filozofii
miejsce na metafizyk, i sam prbowa konstruowa realistyczn metafizyk.
AGNOSTYCYZM by tym spord pogldw neokantowskich, ktry rozpowszechni si
najwicej. Wyszed z k filozofw, ale pocign te wielu przyrodnikw tej
9-7
epoki i dla niektrych z nich sta si najwaniejsz tez filozoficzn. Wyrazicielem ich by
fizjolog berliski Emil Du Bois-Reymond. W odczycie Uber die Grenzen der Naturerkenntniss, wygoszonym na zjedzie niemieckich przyrodnikw i lekarzy w 1872 r., twierdzi,
e uczony natrafia na dwie nieprzekraczalne granice w rozumieniu wiata; s nimi istota materii
i powstanie wiadomoci. Wobec nich jest bezradny: musi powiedzie nie tylko ignoramus, ale
take ignorabimus; niewiedza jego jest nie tymczasowa, lecz definitywna.
Po 10 latach Du Bois-Reymond wrci do zagadnienia tego w pracy o Siedmiu zagadkach
wiata (Sieben Weltratsel, 1882), granice poznania zaznaczajc jeszcze ostrzej. Cztery
zagadnienia uzna za definitywnie nierozwizalne: istot materii i siy, pocztek ruchu,
powstanie wiadomoci, wolno woli. A ponadto wyrni jeszcze trzy inne, dla ktrych
przynajmniej na razie nie wida rozwizania: pocztek ycia, celowo przyrody, powstanie
rozumnego mylenia.
Agnostycyzm u wczesnych uczonych nie by zjawiskiem odosobnionym: jeszcze wczeniej
ujawni si w Anglii u Spencera, a zwaszcza od 1869 r. u Huxleya. Rzec mona, e wczesna
myl minimalistyczna miaa dwa ujcia: bd przyznawaa, e istniej zagadnienia
nierozwizalne, bd wanie stwierdzaa, e ich nie ma, e te, ktre wydaj si
nierozwizalne, s tylko le postawione, dotycz bytw transcendentnych, ktre w ogle nie
istniej. Pierwsze byo ujciem kantyzmu, drugie pozytywizmu.
NEOKANTYZM A POZYTYWIZM. W latach siedemdziesitych i osiemdziesitych
gwnymi wspzawodnikami neokantystw w niemieckiej teorii poznania byli pozytywici.
Stanowili oni jednak mniejszo, zwaszcza w sferach akademickich. Najwczeniej wystpili:
C. Gring w 1874 i E. Laas w 1879, ale nie odegrali wikszej roli. Ci, ktrzy zyskali saw i
zwolennikw, pisali wprawdzie po niemiecku, ale dziaali poza Rzesz: Mach w Austrii,
Avenarius w Szwajcarii.
Zasadnicza rnica midzy neokantystami a nimi leaa w stosunku do apriorycznych
czynnikw poznania: tamci ich bronili, ci im zaprzeczali. Ale mieli te liczne wsplne cechy
filozofii minimalistycznej. Kantyci bronili wprawdzie aprioryzmu, dawali mu jednak
interpretacje takie, ktre zbliay ich do pozytywistw. Niejednego z wczesnych filozofw
mona rwnie dobrze zaliczy do jednej grupy, jak do drugiej; midzy innymi przedmiotem
sporu byy przekonania filozoficzne wielkiego fizyka Henryka Hertza:
czy by kantyst, czy pozytywist.
Duch czasu by taki, e oba obozy przelicytowyway si w ostronoci. S rzeczy niepoznawalne, mwili jedni. Nie, mwili na to drudzy, takich rzeczy nie ma, nie ma w ogle nic
poza poznawalnymi faktami. Jedni mwili: nasza wiedza jest rozlega, ale subiektywna. A
drudzy: nie jest wprawdzie subiektywna, ale jest ograniczona, nie zawiera nic poza faktami.
Pozytywizm tych czasw tym si zwaszcza w Niemczech wyrnia, e pracowa nad
teori poznania. Podczas gdy pierwotny, Comte'owski, twierdzi, e nauka ma bada fakty, nie
zapuszczajc si w rozwaania nad ich poznawalnoci, to ten wanie chcia epistemologicznie
uzasadni, dlaczego ma bada jedynie fakty. Mona by go nazwa drugim pozytywizmem"
czy pozytywizmem epistemologicznym". Albo te, rozszerzajc nazw, jak dla swego
pogldu przyj Avenarius, mwi o empiriokrytycyzmie".
98
II. EMPIRIOKRYTYCYZM
Pozytywizm epistemologiczny wystpowa w kilku postaciach, z ktrych najoryginalniejsza
pochodzia od Avenariusa i otrzymaa ode nazw empiriokrytycyzmu. Z ni prawie
identyczna bya teoria poznania, do ktrej niezalenie od Avenariusa, a jednoczenie z nim,
doszed fizyk wiedeski Mach. Rok 1877, w ktrym Avenarius zaoy dla propagowania
nowych pogldw pismo Yierfeijahrsschrift fur wisseschaftliche Philosophie", stanowi dat,
od ktrej nastpio wzmoenie prdu pozytywistycznego w Niemczech.
INICJATORZY. Richard Avenarius (1843 - 1896) urodzi si w Paryu, a w okresie swej
najwikszej dziaalnoci filozoficznej mieszka w Szwajcarii, w Zurychu, gdzie od 1876 r. by
profesorem. Stanowisko swe sformuowa najpierw krtko i prosto w pracy habilitacyjnej
Philosophie als Denken der Welt gemdss dem Prinzip des kleinsten Kraft-masses, 1876, potem
za przedstawi obszernie, ciko, sucho i w dziwnej terminologii w Kritik der reinen
Erfahrung, 1889- 1890.
Ernst Mach (1838- 1916) by w Wiedniu od 1867 r. profesorem fizyki, a od 1875 filozofii.
Pisa przewanie drobne studia na specjalne tematy z pogranicza przyrodoznaw-stwa i teorii
poznania, wydane w tomach pt. Die Analyse der Empfindungen, 1885, i Er-kenntniss und
Irrtum, 1906. W przeciwiestwie do ksiek Avenariusa prace jego pisane byy przystpnie i
przyczyniy si nawicej do rozpowszechnienia nowego pozytywizmu. Jak Avenarius by
najsamodzielniejszym, tak Mach najwpywowszym pisarzem drugiego" pozytywizmu.
Jak krytycyzm od Kanta, tak empiriokrytycyzm i cay epistemologiczny pozytywizm
wywodziy si od Hume'a. Zwaszcza Mach powoywa si na jako na swego poprzednika.
POGLDY, l. INTROJEKCJA. Najzwyczajniejszy pogld epistemologiczny jest taki:
istniej rzeczy fizyczne w zewntrznym wiecie, a rzeczom tym odpowiadaj psychiczne ich o
br a y w wiadomoci ludzi; ludziom dane s tylko te obrazy i jeli wiedz cokolwiek o
rzeczach, to jedynie poprzez obrazy.
Pogld taki wydaje si zupenie naturalny, jednake zawiera zasadnicz trudno:
jeli dane s tylko obrazy, to jake mona wyrwa si z ich krgu i dotrze do rzeczy ?
Trudno ta byaby istotnie nie do pokonania, gdyby pogld by suszny, gdyby byo prawd,
e dane nam s tylko obrazy.
Ale Avenarius doszed do przekonania, e tak wcale nie jest. Bd tkwi w tym, co nazwa
introjekcj", czyli rzutowaniem do wewntrz. Polega na tym, i przypuszczamy, e gdy
istnieje barwa czy ksztat, to w umyle kadego, kto na nie patrzy, musz znajdowa si ich
obrazy: rzutujemy niejako ich obrazy do wntrza ludzi. Ale w dowiadczeniu naszym adnych
naprawd podstaw do tego nie mamy: dowiadczamy bowiem tylko rzeczy, ktre sami
rozdwajamy na rzeczy i obrazy; zaoywszy, e rzeczy nie mog by w naszym umyle,
wnosimy, e musz by poza nim, w nim za s tylko obrazy rzeczy. Dwoisto rzeczy i
obrazw jest naszym wymysem, dowiadczenie nic o niej nie wie. Nie ma zjawisk fizycznych
i oddzielnych od nich psychicznych; s to jedne tylko zjawiska, ktre mona na dwa sposoby
ujmowa. Jeli np. barw rozwaamy w zwizku ze wiatem, to ujmujemy j jako zjawisko
fizyczne, a jeli w zwizku z okiem, to jako zjawisko psychiczne. Wyjanienie to byo
podpor dla poztywizmu^ ktry od pocztku operowa
tylko pojciem faktu, nic przeciwstawiajc rzeczy i ich obrazw, bytw i zjawisk; ju tym rni
si od kantyzmu.
2. CZYSTE DOWIADCZENIE. Hasem Avcnariusa, Macha i caej tej grupy pozytywistw byo:
opiera si wycznie na czystym" dowiadczeniu. Wszelkie obce mu Czynniki pitnowali jako
metafizyk.
Umys ludzi ma skonno zaliczania do dowiadczenia i tego, co wcale nie jest dowiadczeniem, lecz wtrtem, dodatkiem pochodzcym od samego umysu. Nauka usuwa te
wtrty. I tym wanie rni si czyste" dowiadczenie naukowe od naiwnego, potocznego.
Nauka usuwa, po pierwsze, wtrty timatologiczne", jak je nazywa Avenarius, czyli -wszelkiego
rodzaju oceny, etyczne tak samo jak estetyczne. Po wtre za, usuwa wtrty antropomorficzne",
polegajce na tym, e przypisujemy rzeczom wasnoci, ktre sami posiadamy. Wtrtw tych
jest wiele w myli potocznej; a wicej jeszcze w filozofii. Ich bdy poprawia nauka.
Ale i ona nie jest bez winy. Metafizyki, czyli przekraczania czystego dowiadczenia,
Avenarius i Mach dopatrywali si nie tylko w systemach filozoficznych, ale take w naukach
szczegowych, w psychologii i przyrodoznawstwie. Za pojcie metafizyczne mieli nie tylko
pojcia takie, jak rzecz sama w sobie" lub absolut", ale rwnie pojcia jani" czy wadzy
psychicznej", ktrymi posuguje si psychologia, lub pojcia atomu", siy" czy przyczyny",
wystpujce w naukach przyrodniczych. Tote sdzili, e i nauki wymagaj naprawy. I trzeba
odrnia nauk obecn, zakaon metafizyk, od nauki przyszej, ktra bdzie oparta na
czystym dowiadczeniu. Krytyka ta nie bya cakowit nowoci: ju Locke i Hume zwracali
uwag na nieempiryczny charakter poj takich, jak substancja, sia i przyczy nowo, i na
trudnoci, jakie przynosz ze sob. Ale Avenarius i Mach, radykalniejsi od swych poprzednikw,
w imi czystego dowiadczenia domagali si cakowitego usunicia tych metafizycznych poj.
Paradoksaln cech pozytywizmu byo, e zaczwszy od wycznego kultu nauki przeszed
do surowej jej krytyki. A jednoczenie doszed do pewnej rehabilitacji naturalnego,
pozanaukowego pogldu na wiat; bo nauka ze swoimi uoglnieniami, prawami, hipotezami,
abstrakcjami dalej jeszcze odbiega od czystego dowiadczenia ni naturalna postawa umysu.
W adnym za razie poznania naukowego nie mona traktowa jako poznania wyszego
rzdu. Nauka nie zawiera nic, czego by nie mona znale bez niej; tyle tylko, e ona znajduje
szybciej. Ten pogld Macha by reakcj przeciw jednostronnemu kultowi, fetyszy-zmwi nauki.
I cho scjentyzm XIX w. z idej Macha korzysta, to Mach sam zaczyna ju reakcj przeciw
scjentyzmowi.
3. NAUKA JAKO EKONOMICZNY OPIS FAKTW. Inn cech nowego pozytywizmu byo, e
zwalcza rozpowszechniony pogld, jakoby zadaniem nauki byo wyjanianie zjawisk.
Wyjanianie bowiem polega na podawaniu przyczyn, przyczyna za jest koncepcj metafizyczn, nie majc podstawy w dowiadczeniu. Zadaniem nauki moe wic by jedynie opis.
Opini t pozytywistyczni filozofowie dzielili z niektrymi uczonymi: zapocztkowa j bodaj
wielki fizyk angielski J. C. Maxwell; Kirchhoff sw prac fizyka pojmowa jako opis faktw; J.
R. Mayer twierdzi, e zadanie nauki jest skoczone, gdy fakt uczynia wszechstronnie znanym;
teorie s tylko porednimi opisami, prawa naukowe nie s zasadniczo rne od opisw.
Opis za naukowy, wedle pozytywistycznej koncepcji, rni si od zwykego tym tylko,
100
Avenarius. Zaprzeczali dwoistoci rzeczy i wrae, ale nie byli zdecydowani, czy rzeczywisto
skada si z rzeczy, czy tez z wrae. Tote z mylicieli od nich zalenych jedni traktowali wiat
jako zesp rzeczy, a inni jako zesp wrae, ale ci ostatni byli w wikszoci.
ZESTAWIENIE. Co dzielio Avenariusa i Macha od filozofii tradycyjnej? Mona powiedzie, e po prostu wszystko. Co dzielio ich od kantystw? Nawet od nastrojonych jak
najbardziej minimalistycznie dzielia ich negacja czynnikw apriorycznych poznania. Co
dzielio ich od dawniejszych pozytywistw ? Przynajmniej dwie rzeczy: l) prba
epistemologicznego uzasadnienia swego stanowiska (tu naleaa koncepcja introjekcji") i 2)
radykalizacja pogldw (znajdujca wyraz w hasach czystego dowiadczenia", czystego
opisu", nauki wolnej od metafizyki").
ODMIANY POZYTYWIZMU. Hasa czystego dowiadczenia" czy czystego opisu" byy
sporne, ale zrozumiae: natomiast uznanie elementw" za rzeczywisto kcio si z
przyzwyczajeniami umysu, a przy tym byo wieloznaczne i niejasne. Jeeli, jak pisa jeden z
przedstawicieli kierunku, zmysowy obraz jest ca istniejc poza nami rzeczywistoci", to
mogo to mie dwa znaczenia: bd e zmysowy obraz jest tym, co normalnie uwaa si za
rzeczywisto, bd e rzeczywisto jest tym, co normalnie uwaa si za zmysowy obraz.
Pierwsze rozumienie byo realistyczne, drugie idealistyczne. Mach sdzi, e pojciem
elementw" wyszed poza to przeciwstawienie realizmu i idealizmu, da trzecie, jak gdyby
neutralne wobec nich rozwizanie. Ale rozwizanie byo niewyrane. Spr idealizmu z
realizmem jeszcze si zaogni. Avenarius zacz od pogldu idealistycznego, aby w kocu
przej do realistycznego. Inni pozytywici rozeszli si w dwu przeciwnych kierunkach: jedni,
jak immanentyci, poszli w idealistycznym, inni, jak Riehl, w realistycznym. Na tym tle
wytworzyo si wiele wariantw doktryny. A take na tle stosunku do kantyzmu, bo w duchu
czasu wszyscy w ten czy inny sposb pozytywizm czyli z kantyzmem.
I. IMMANENTNA FILOZOFIA wychodzia z zaoenia, e byt transcendentny nie moe
by wcale pomylany, jest wic absurdem. Poprzez Kanta dosza do Berkeleya i Fichtego.
Zwolennicy jej sdzili, e jeli zanalizujemy to, co nazywamy wiatem zewntrznym, to
przekonamy si, i jest on tylko zespoem treci wiadomoci, niczym wicej. Zachodzi
nierozerwalny zwizek midzy wiadomoci a przedmiotem, jani i wiatem:
nie ma i by nie moe przedmiotu, ktry by nie by przedmiotem wiadomoci, tak samo jak nie
ma wiadomoci, ktra by nie bya wiadomoci jakiego przedmiotu.
Idealistom robiono zawsze zarzut, e ze stanowiska ich wynika solipsyzm", tzn. wynika, i
istniej tylko ja, cay za wiat jest moim wyobraeniem. W przeciwiestwie do innych
idealistw immanentyci wcale nie bronili si przed tym zarzutem, przyznawali si do
solipsyzmu. Twierdzili tylko, e jest to solipsyzm epistemologiczny, ale nie metafizyczny.
Chcieli przez to powiedzie, e wiat jest istotnie moim wyobraeniem, ale nie znaczy to, by
by snem, ktremu nic nie odpowiada: wyobraenia moje s rwnie realne, jak ja sam.
Pogld ten otrzyma nazw filozofii immanentnej", w przeciwstawieniu do transcen102
dentnej, uznajcej byt poza wiadomoci. Niektrzy dawali mu te nazw krytycznego idealizmu".
Gwnymi jego przedstawicielami byli: Wilhelm Schuppe (1836 - 1913) oraz Richard v. SchubertSoldern. W Gryfii (Greifswald), gdzie Schuppe by profesorem, utworzy si gwny orodek kierunku.
Filozofowie immanentni podkrelali zwizek swj z kantyzmem, w Langem widzieli pocztek swego
ruchu. Przede wszystkim za solidaryzowali si z Avenariusem i Machem. Midzy sob nie byli
cakowicie jednomylni, nawet w sprawach zasadniczych: Schubert-Soldern uwaa, e jeli wszystko jest
treci wiadomoci, to jest ni take ja, tak samo jak przedmioty zewntrzne, Schuppe za temu
zaprzecza.
II. RIEHL I REALIZM. Alois Riehl (1844- 1924) ju w 1870 r. wystpi ze swymi teoriami, a w 1876
r. ogosi swe gwne dzieo Der philosophische Krifizismus.Byl Austriakiem, od 1878 profesorem w
Grazu. Do Berlina zosta powoany dopiero w 1906 r., gdy jego twrczo filozoficzna ju dawno bya
skoczona. Wyszed z tych samych zaoe, co immanentyci ze wspzalenoci podmiotu i
przedmiotu ale doszed do wprost przeciwnego wyniku: doszed do realizmu, jak immanentyci do
idealizmu. By to wszake nowy realizm, poowiczny, uznajcy istnienie realnych rzeczy poza jani, ale
nie poza wiadomoci.
1. Podmiot, wedle Riehia, tak samo nie moe suy za punkt wyjcia filozofii, jak nie mog suy
przedmioty: uwaanie jani za byt pierwotny jest tak samo dogmatyczne, jak uwaanie za byt pierwotny
materii. To by bd Kanta, ktry go przej od Kartezjusza.
Wic od czeg zaczyna? Od wiadomoci. Nie jest ona identyczna z jani: stanowi cao, w ktr
wchodzi zarwno ja, jak i wiat zewntrzny; jest jednolitym procesem o dwu obliczach, podmiotowym
i przedmiotowym. Z niej dopiero wyania si z jednej strony podmiot, a z drugiej przedmiot, mianowicie z
jej skadnikw uczuciowych formuje si podmiot, a z wraeniowych formuj si przedmioty.
2. cznik wiadomoci z przedmiotami stanowi wraenia. Tote wychodzi w teorii poznania
naley nie od cogito, lecz od sentio. A gdy tak uczyni, mog powiedzie nie tylko sentio ergo sum, lecz
sentio ergo sum et est. Nie potrzeba rozumowania przyczynowego, by dowodzi istnienia przedmiotw
zewntrznych (doznaj wrae, wic musi istnie co, co jest ich przyczyn"), wraenia same przez si
na nie wskazuj, cech ich bowiem jest przedmiotowo. Wskazuj zreszt tylko na istnienie
zewntrznego wiata, nie informujc natomiast o jego istocie: tote mamy poznanie przedmiotw, ale
tylko zjawiskowe.
Poznanie ma rwnie, jak to Riehl przyznawa, czynniki pojciowe, racjonalne, aprioryczne: s
niezbdne, bo zespalaj wraenia, wprowadzaj do nich ad, bez nich wiat zewntrzny byby chaosem.
Ale wraz z nimi przenika do poznania czynnik subiektywny:
s niezbdne, ale ujemne.
Korelatywno podmiotu i przedmiotu, z ktrej wyszed Riehl, bya istotnym motywem nowego
pozytywizmu. Uwaano go za kantyst, jednake motywy kaniowskie byy u niego na drugim planie
wobec pozytywistycznych. Mona by nawet korelatywno podmiotu i przedmiotu, realizm, subiektywne
rozumienie czynnikw pojciowych wywodzi z Kanta, ale w adnym razie nie epistemologiczny prymat
wrae zmysowych i przekonanie o bezporednim poznaniu rzeczywistoci.
103
ogosi prac systematyczn pt. Die Philosophie des Als Ob, 1911, napisan jeszcze przed 30
laty, w pocztkowym okresie neokantyzmu i pozytywizmu. A gdy j ogosi, okazao si, e ten
synny kantysta mia w sobie bardzo mao cech Kaniowskich, a bardzo wiele
pozytywistycznych. Odziedziczone po Langem pojcie fikcji uczyni fundamentem caej
filozofii: dlatego stanowisko jego przyjto nazywa fikcjonalizmem". On sam chcia je zwa
pozytywizmem krytycznym".
1. Fikcj byo dla Vaihingera to wszystko w umyle, co l) nie odpowiada rzeczywistoci, a
co mimo to 2) jest yciowo potrzebne. Fikcji jest w nauce i filozofii niezmiernie wiele:
s nimi bez maa wszystkie oglne pojcia i teorie, wszystkie sztuczne klasyfikacje i definicje,
wszystkie schematy i modele, wszystkie koncepcje i abstrakcje, wszystkie personifikacje i
hipotezy (jak dusza lub sia), pojcia matematyki i mechaniki (jak absolutna przestrze i czas),
rne pojcia prawnicze (fictiones iurls), statystyczne (jak pojcie czowieka przecitnego),
psychologiczne (koncepcja wadz umysowych), ekonomiczne, etyczne (jak idea wolnoci),
przyrodnicze (jak atom czy eter), a ju zwaszcza niezliczone pojcia i teorie filozoficzne. Fikcj
jest oczywicie posg, o ktrym pisa Condiiiac, Adama Smitha sprowadzanie wszystkich spraw
ekonomicznych do egoizmu, Benthama wywodzenie wszystkich urzdze pastwowych z
interesu, Galileusza pojcie izolowanego ciaa, Newtona pojcie sily cienia. Platona pojcie
idei czy Kanta pojcie rzeczy samej w sobie.
Niektre z nich nie tylko nie odpowiadaj rzeczywistoci, ale nawet nie mog jej odpowiada, s bowiem w sobie sprzeczne. Takie s np. nieskoczono, samoistna materia,
absolut, atom, absolutny czas czy przestrze, punkt bez rozcigoci, linia bez gruboci:
te fikcje sprzeczne Vaihinger uwaa za fikcje w cilejszym sowa znaczeniu.
Fikcje, nie bdc realne, s jednak celowe, uyteczne, potrzebne. Cho wiemy, e to tylko
fikcje, obej si bez nich nie moemy. Ale nawet najbardziej uyteczne nie s wieczne.
Wszystkie s tymczasowe: gdy przestaj spenia swe zadania, zostaj odrzucone. Wyszo
jednych nad drugimi jest wzgldna: teoria Kopernika nie jest prawdziwsza od teorii
Ptolemeusza, jest tylko nowsza i lepsza. Vaihinger doszed do relatywizmu nie mniejszego ni
Mach czySimmel.
2. Nasza prawda i rzeczywisto s przepenione fikcjami. S wic wzgldne, a nawet
przesycone faszem. Co zwykle zwiemy prawd, mianowicie wiat wyobrae zgodny ze
wiatem zewntrznym, jest tylko celowym bdem". Cale ujcie tego, co postrzegamy, jest
subiektywne; to, co subiektywne, jest fikcyjne; co fikcyjne, jest nieprawdziwe, a co
nieprawdziwe, jest bdem". Granica midzy prawd a faszem jest pynna".
To, co nazywamy rzeczywistoci, jest pene fikcyj: naprawd nie mogoby istnie, gdy
jest sprzeczne. C wic zostaje, gdy wyeliminuje fikcje? Nic, tylko wraenia. Vaihinger by w
tym zgodny z Machem i Avenariusem.
Jakie jest wic zadanie poznania wobec rzeczywistoci? Odtwarzanie jej? Nie, bo czyme
by byo? Tylko ponownym przeywaniem. Rozumienie jej ? Nie. Chcie zrozumie wiat jest
nie tylko niewykonalne, ale i bezsensowne". Wszelkie w ogle zadanie cile teoretyczne,
poznawcze jest niewykonalne. Pozostaje tylko praktyczne. Uzupeniajc fikcjonalizm przez
praktycyzm, Vaihinger twierdzi, e zadanie nauki jest wycznie praktyczne. Chodzi tylko o to,
by umoliwia ycie i dziaanie. Dokadniej mwic, chodzi o* przewidywanie wrae
pniejszych i organizowanie ycia wedug nich. Chcie za d, poznania czego wicej, chcie
odnale przyczyn czy istot rzeczywistoci to prowadzi tylko do bezuytecznych
rozwaa nad bezsensownymi pytaniami.
105
wrd filozofw, ale i wrd uczonych. Fizyk Tyndall w synnym przemwieniu w Belfast w 1874 r.
mwi, e w imi ewolucji trzeba przeksztaci pojcie materii, bdce jeszcze wymysem Demokryta".
A fizjolog Huxley pisa, e materializm przekracza swe kompetencje, gdy jest tylko hipotez, a chce by
prawd filozoficzn: materia jest naprawd tylko nazw dla pewnych stanw wiadomoci.
Jednake materializm nie zamilk, a nawet zacz powoywa si na nowe argumenty, czerpane ze
wieych zdobyczy nauki: z zasady zachowania energii i ewolucji gatunkw. Synny zoolog z Jeny E.
Haeckel odnowi go pod koniec stulecia pod nazw monizmu", zespoliwszy z ewolucjonizmem. Ksice
swej da tytu Zagadki wiata (Weltriitsel, 1900), zawierajcy aluzj do agnostycyzmu Du BoisReymonda. Wywodzi, e wiat nie ma zagadek, gdy monizm wszystkie rozwizuje. Trzeba tylko
szeroko uj pojcie materii, trzeba jej przypisa wraliwo i wol. Mieszajc siy z aktami woli, pisa
ju przedtem (w 1876 r.), e atomy maj w sobie siy, wic s uduchowione, i bez duszy atomu" niepodobna wyjani najzwyklejszych nawet zjawisk chemii.
Opozycja przeciw niemu bya powszechna. Przede wszystkim wrd teoretykw poznania, ktrzy
traktowali Haeckla jako zupenie anachronicznego myliciela. Ale take w onie samych przyrodnikw.
Rosyjski fizyk Chwolson mwi, e Haeckel grzeszy przeciw dwunastemu przykazaniu": pisze o tym,
czego nie rozumie. Energetyzm, szerzony przez wybitnego lipskiego chemika W. Ostwalda (od 1888,
szczeglniej w Uberwindung des naturwissenschaftllchen Materialismus, 1895), twierdzi, e wbrew
materializmowi dla nowego przyrodoznawstwa podstawowym pojciem przestaa by materia, jest
nim energia: mona za jej pomoc wytumaczy wszystkie zjawiska, pojcie materii staje si zbdne. O
wiecie wiemy tylko za spraw zmysw, a te informuj nas nie o materii, lecz o energii: dziaaj wtedy,
gdy zachodzi zmiana w napiciu energii. Energetyzm zreszt nie zadowoli i nie mg zadowoli
teoretykw poznania, bo wiadomo traktowa tak samo jak materi: jako posta energii. I ostatecznie
wracay w nim te same trudnoci, co w materializmie.
Protesty filozofw i uczonych nie odebray Haecklowi szerokiego powodzenia. Jego Zagadki wiata
miay w cigu dziesiciu lat kilkanacie wyda i kilkanacie przekadw na obce jzyki. Pod patronatem
Haeckla powsta Zwizek Monistw (Monistenbund). Powsta dopiero w 1906 r.: jak to si nieraz dzieje,
doktryna filozoficzna zostaa spopularyzowana wtedy, gdy filozofia ju j porzucia. Gdy w r. 1911
Zwizek odbywa swj pierwszy kongres, mia ju 358 oddziaw. Zgromadzi sporo uczonych,
natomiast bardzo mao .filozofw. Hasem jego by przyrodniczy monizm", uznajcy tylko byt
przyrodniczy, doczesny, walczy za z dualizmem, postaw religijn, z wiar w siy nadprzyrodzone.
Przekonanie o odrbnoci nauk humanistycznych od przyrodniczych, ktre w tym czasie wanie zaczo
si formowa, monici mieli za anachronizm, pozostao z czasw, gdy nauki humanistyczne nie dorosy
jeszcze do naukowego traktowania. A jedno nauk uzasadniali naiwnie tym, e wszystkie s konstrukcj
mzgu ludzkiego. Zwizek Monistw wywoa od razu reakcj, jako przeciwwaga powsta Zwizek
Keplerowski (Keplerbund) o wprost przeciwnej tendencji.
DWA UJCIA: MATERIALISTYCZNE I IDEALISTYCZNE. Filozofowie i przyrodnicy cilej
zajmujcy si filozofi od Helmholtza do Macha nie mieli do ma107
B) yw psychiczne nie rozwija si mechanicznie. Z poczenia jego elementw powstaj w nim nowe
jakociowo treci. Dokonywa si w nim nieustannie synteza twrcza". Panuje w nim zasada nie
zachowania energii, lecz jej wzrostu.
C) ycia psychicznego niepodobna wytumaczy samymi tylko prawami asocjacji, lecz trzeba odwoa
si do apercepcji. Wundt rehabilitowa to stare pojcie metafizycznych psychologw, Leibniza i
Herbarta, wywodzc, e przemawia za nim dowiadczenie. Dawa przez to wyraz przekonaniu, e ycie
psychiczne nie jest bierne, e przebieg jego zaley nie tylko od bodcw dziaajcych na ja, ale i od
samej jani. A waciwoci jani s wytworem jej historii. Przeto jej przeycia s zalene nie tylko od
chwili, w jakiej powstay, ale od caoci jej ycia. Ta zasadnicza myl Wundtowskiej teorii apercepcji
robia wyom w empirystycznym rozumieniu zjawisk psychicznych.
D) W zwizku z tym w psychologii Wundta naczelne miejsce zaja wola. Bya dla procesem
psychicznym najbardziej typowym, bo aktywnym i wypywajcym wprost z jani. Swym woluntaryzmem
psychologia jego przeciwstawiaa si intelektualistycznej, panujcej w owych czasach. Natomiast
rzecz godna uwagi ten woluntarysta nie zalicza woli do elementw psychicznych; traktowa j jako
zjawisko zoone, elementy widzia tylko we wraeniach i uczuciach.
E) Stosunek zjawisk psychicznych do fizycznych Wundt rozumia w myl parale-lizmu
psychofizycznego. Sdzi, e przyczyna jest zawsze jednorodna ze skutkiem, wic zjawisko psychiczne
nie moe by przyczyn fizycznego ani te odwrotnie. Odpada wic teoria wzajemnego ich oddziaywania
i pozostaje waciwie tylko teoria paralelizmu. Mimo to Wundt traktowa j jedynie jako hipotez
robocz. Traktowa j inaczej byoby metafizyk, a by w psychologii wrogiem metafizyki. A ju w
adnym razie nie dawa paralelizmowi interpretacji materialistycznej, jak wielu z jego wspczesnych.
Uwaa, e zjawiska psychiczne s wanie rwnolege z cielesnymi, a nie s tylko ich objawem czy
wytworem. Sdzi, e paralelizm wystpuje tylko w dziedzinie wrae i uczu zmysowych, nie za w
caej wiadomoci. Walczy na dwa fronty: przeciw psychologii materialistycznej tak samo, jak przeciw
spirytualistycznej.
Wszystko to wskazuje, e pogldy inicjatora psychologii eksperymentalnej nie byy jednak identyczne
z tymi, ktre uwaamy za typowe dla psychologii eksperymentalnej i dla ery pozytywizmu. Wundt nie
pojmowa psychologii ani biernie, ani mechanistycznie, ani intelektualistycznie, jak to czynili
pozytywici. Nie zalicza jej te do nauk przyrodniczych ; w jego klasyfikacji nauk naleaa do
humanistyki jako trzeci Jej dzia obok filologii i historii.
Uczyni wiele dla wyodrbnienia psychologii z filozofii. I twierdzi, e ta wyodrbniona z filozofii
nauka daje filozofii wicej, ni od niej bierze. Przede wszystkim poucza, e dowiadczenie zewntrzne
zaley od form naszego postrzegania i naszych poj, i przeto przemawia na korzy filozofii
idealistycznej. Ale jest a nazbyt widoczne, e ta wydzielona przez Wundta psychologia wcale nie bya
wolna od zagadnie, trudnoci i zaoe filozoficznych.
2. TEORIA POZNANIA. Gwne zadanie teorii poznania Wundt widzia w wytyczaniu granicy midzy
tym, co jest myli dane, a tym, co ona do poznania wnosi. Czowiek skonny jest do naiwnego realizmu,
do przekonania, e wszystko, co poznaje, jest mu dane. Dopiero pod naciskiem argumentw zrzeka si
tego pogldu. Zrzeka si go stopniowo: j-;den za
111
pojciow (jak Lange) ani jako zestawienie wynikw nauk (jak materialici), ani tym bardziej
filozofii nie odrzuca (jak skrajni pozytywici): traktowa j jako hipotetyczne uzupenienie nauk
szczegowych. Takie uzupenienia pojawiaj si ju w tych naukach. I metoda jej nie jest inna
ni ich. Tote sdzi, i uprawia filozofi naukow" i indukcyjn", ktra bya ambicj owych
czasw.
4. ETYKA. Obszerna etyka Wundta, jeli przyniosa co godnego uwagi, to tylko z pogranicza
socjologii. Typowa dla jego sposobu mylenia bya teza, e nie ma jednostek izolowanych, e
przeto dziejw nie mona traktowa jako sumy poczyna jednostek. Historia formuje jednostki
raczej ni jednostki histori. Wic Wundt odrzuca indywidualistyczn koncepcj kultury,
jak proponowa Taine i wielu innych pozytywistw. Ale, w etyce tak samo kompromisowy jak
w innych dziedzinach, ostatecznie usiowa godzi indywidualizm z uniwersalizmem.
Najbardziej pamitne z etyki Wundta pozostao to, co nazywa heterogeni celw". Rzecz w
tym, e poczynania ludzkie maj na og skutki odbiegajce od celw, ktrym suyy. A te
nieprzewidziane skutki wytwarzaj nowe pobudki do dziaania, nowe cele. Powstawanie nowych
celw jest fundamentalnym prawem rozwoju kultury. Jest doniose i dla etyki. Tumaczy
bowiem, dlaczego nie ma i by nie moe staych celw dziaania:
wszystkie s tymczasowe. Ten motyw ewolucjonistyczny w etyce Wundta by typowy dla jego
epoki.
KRYTYKA. Wundt mia duo zapau, ale (jak wikszo ludzi jego epoki) mao zdolnoci
do oglnych teorii filozoficznych. Pozytywici mieli go pocztkowo za swego sprzymierzeca,
pniej przekonali si, e nim nie by, i wyparli si go. Nawet w psychologii, i nawet w
Niemczech panowanie jego nauki nie byo cakowite: Uniwersytet Berliski nie jego, lecz
Stumpfa, ucznia Brentany, powoa na katedr. Sawa jego bya wielka, ale nie we wszystkich
szczegach dodatnia. Wybitny psycholog amerykaski James okrela go jako najbardziej
typowego profesora niemieckiego od czasw Wolffa, i nie uwaa tego za komplement. Razio
go w filozofii Wundta, e bya nadmiernie wygadzona i tym zewntrznym wygadzeniem
przysaniaa swe wewntrzne niepewnoci, e wprowadza do niej styl podrcznikw z ich
pozornym rozstrzygniciem wszystkich wtpliwoci i de-finitywnoci wszystkich tez.
DZIAANIE. Pracownia Wundta w Lipsku bya pierwsz wiksz pracowni psychologiczn. Cignli te do niej studenci i uczeni z caego wiata. Pracowa w niej psycholog
angielski Ward i amerykaski Titchener, ktry do koca zosta Wundtowi wierny. Z Polakw
suchali go Mahrburg, Massonius, Twardowski, ks. Kobyecki i Witwicki.
Byy w drugiej poowie XIX wieku dwie najwaniejsze psychologie: eksperymentalna
niemiecka (ktrej najwikszym autorytetem by Wundt) i opisowa angielska. Ot przyjy si
metody niemieckie, natomiast teorie angielskie, Wundta pomysy metodyczne, jego aparaty do
eksperymentw, sposoby laboratoryjne wytworzyy szko; ale jego teorie nie wytworzyy jej
wcale. Rozwj psychologii nie poszed po jego linii: w duchu pozytywizmu odrzucia
Wundtowskie apercepcje" i twrcze syntezy", zostaa przy
8 Historia filozofii t. III
1^3
angielskim asocjacjonistycznym typie. Albo tet przerzucaa si na inny kraniec, jak u Brentany,
W filozofii samej ten tak popularny swego czasu myliciel pozostawi mao ladw:
raczej poszczeglnymi pomysami ni oglnym sposobem filozofowania. Wszyscy go znali,
mao kto szed za nim.
ZESTAWIENIE. W pogldach Wundta byy motywy charakterystyczne dla jego
minimalistycznej epoki: a wic jego denie do pogldu na wjat na naukowym podou", jego
hipotetyczne rozumienie filozofii, jego wysiek do zrobienia z psychologii samoistnej nauki,
jego ewolucjonistyczne i relatywistyczne rozumienie etyki; poniekd jego anty-substancjalizm
w psychologii i traktowanie paralelizmu psychofizycznego jako hipotezy roboczej; poniekd te
walka ze skrajnymi doktrynami filozoficznymi, walka zarwno z idealizmem jak realizmem, z
subiektywizmem jak i z obiektywizmem, z aprioryzmem jak z czystym empiryzmem.
Ale to, co byo u Wundta bardziej oryginalne, szo przeciw prdowi. A wic przewiadczenie
o aktywnej naturze umysu, wic idea syntezy twrczej, wic woluntaryzm, wic metafizyka.
Droga jego dugiego ycia bya normalna: w modoci robi badania szczegowe, jak
pozytywici, potem przeszed do analizy poznania, jak krytycyci, by skoczy na prbie
stworzenia pogldu na wiat nieuchronnie dogmatycznej.
POPRZEDNICY. W psychologii by uczniem fizjologw. W modoci styka si z
najwybitniejszymi uczonymi, jakich wyday Niemcy w XIX stuleciu: w Berlinie pracowa w
laboratorium sdziwego J. Miillera, z ktrego nazwiskiem zwizana jest zasada swoistej energii
Mimo dzielce ich rnice, metafizycy niemetafizycznej epoki mieli wiele cech wsplnych:
mieli kult dla nauki, przyrodoznawstwa, mechanistycznych teorii, indukcyjnej metody, a
zarazem sdzili, e mog t sam czy inn metod dowie realnoci ducha, celowoci ycia,
wolnoci czowieka, niezmiennoci norm postpowania. Zwalczali heglizm, ale, wychowani w
jego atmosferze, byli ode zaleni. Fechner i Lotze jeszcze w pierwszej poowie stulecia zaczli
sw dziaalno, cho ich akme przypada na drug poow. Uzasadniali metafizyk
spirytualistyczn w latach powszechnej sympatii i kultu dla nauki szczegowej, ktrej sami
rwnie z powodzeniem suyli. Jest wtpliwe, czy metafizyk posunli naprzd, natomiast
niewtpliwie s symptomatycznymi postaciami swego czasu i swego kraju.
8*
115
celw ni ten; zadaniem jej jest tylko wskazywa rodki, ktre mu su. Osnowa etyki jest wic
biologiczna. Naczelnym jej nakazem jest: y jak najpeniej. A wic: y yciem spoecznym,
bo ono jest najpeniejsze. A cho adne obowizki nie wi czowieka, naley je wytwarza,
normowa sobie nimi ycie, bo w nich penia jego najlepiej znajduje ujcie.
I w sztuce niczego innego nie szukamy, jak tylko peniejszego ycia. Bdem jest pojmowanie przey estetycznych jako bezinteresownych. Sztuka i przeycia estetyczne z peni ycia
powstaj i maj warto o tyle tylko, o ile jej su. A tak samo wszystko inne: spoeczestwo,
religia.
Guyau bardziej jeszcze od Fouillego by mylicielem samodzielnym i samotnym. Pogldy
jego w swych podstawach byy zwizane ze zdobyczami naukowymi epoki, ale w swej
tendencji filozoficznej byy od niej do dalekie.
3. Jules LACHELIER (1832-1918), mao znany szerszej publicznoci, by natomiast ze
wszystkich francuskich filozofw tej epoki najbardziej podziwiany przez specjalistw. By w
opozycji do obu kierunkw panujcych wwczas we Francji: do pozytywizmu, bo nie porusza
waciwych zagadnie filozofii, i do urzdowego idealizmu Cousina, bo jest papierowy. Nie
uwaa siebie za oryginalnego myliciela, istotnie kontynuowa lini Maine de Birana i
Ravaissona; daleko bardziej ni Fouillee czy Guyau odpowiada tradycji francuskiej. Filozofi
jego byt realizm spirytualistyczny, dla ktrego wszelki byt jest si, a wszelka sia myl".
Jednake w duchu swego czasu przyjmowa powszechny determinizm: bez niego przyroda nie
byaby w ogle zrozumiaa. Ale usiowa dowie, e jest to tylko powierzchowny aspekt bytu,
gbiej za jest ycie, duch, wolno. Obok determinizmu potrzebna jest jeszcze inna zasada: bo
acuchy przyczynowe, nie uzgodnione midzy sob, wydayby wiat przypadkowy i
chaotyczny; a tymczasem wiat jest jednolity i harmonijny. Widzc jego harmoni i pikno,
przenikamy gbiej jego natur, ni poznajc jego prawdy.
Lachelier mia wysokie wymagania co do cisoci mylenia, a tymczasem jego koncepcje
metafizyczne nie nadaway si do tego, by je uj cile. To byo zapewne przyczyn, e cho
y dugo, napisa mao; szuka w filozofii pogldu na wiat,, a pisa rozprawy na specjalne
tematy; by z usposobienia metafizykiem, a zajmowa si gwnie logik. By to jakby
kompromis z epok majc inne aspiracje i przekonania ni on. Podtrzymywa tradycj
spirytualistyczn w najciszych dla niej latach, i podtrzyma skutecznie;
filozofi ducha, wolnoci i mioci przekaza Bergsonowi.
TAINE I HUMANISTYKA POZYTYWIZMU
Pozytywici, cho cenili najwicej przyrodoznawstwo, zajmowali si jednak niemao
humanistyk, w szczeglnoci histori. Na tym polu pogldy owej epoki najdobitniej
Taine mia liczne oryginalne pomysy, ale wicej jeszcze mial zdolnoci odnajdowania i
puszczania w obieg pomysw innych ludzi. I mia tego wiadomo: o swej historio-zofii np.
mwi, e leaa na ziemi od czasw Monteskiusza i nie zrobi nic innego poza tym, i j
podnis.
POGLDY, l. METODOLOGIA. Taine by pozytywist i ceni wycznie fakty. Ale ceni je w
sposb szczeglny: jakby w reakcji przeciw wielkim ideom metafizyki, dawa drobnym faktom
uprzywilejowane miejsce w swej metodologii; sdzi, e na nich opiera si nauka, zarwno
historia, jak przyrodoznawstwo. Nie wielkie kataklizmy i wielkie czyny, lecz drobne, codzienne
wydarzenia ksztatuj kultur, kieruj dziejami. Powiedziano o nim, e stworzy mikrohistori",
i tym, co jest w jednostkach; jednostka, nie spoeczestwo, bya dla czynnikiem kultury i
dziejw. Wszystko dzieje si przez jednostk" pisa. W gruncie rzeczy nie ma ani
mitologii, ani jzykw. S tylko ludzie, ktrzy zestawiaj sowa i obrazy. Jzyk, prawodawstwo,
katechizm to tylko abstrakcje: rzeczywisto pena i cakowita to czowiek dziaajcy,
cielesny i widzialny". Zajmowa wic stanowisko indywidualistyczne, ktre niewiele miejsca
pozostawiao dla socjologu. Jeszcze nie posiada rozwinitego poczucia odrbnoci tworw
spoecznych. Fakty jednostkowe bywaj midzy sob podobne:
ludzie podobnie mwi, podobnie wierz, podobne rzeczy uwaaj za dobre; sdzi, e to, i
tylko to, stanowi podstaw do mwienia o faktach spoecznych". Nie bra pod uwag, e wiele
rzeczy dzieje si jakby ponad gowami jednostek. Zajmowa si spoeczestwem, ale nie ze
swoicie spoecznego punktu widzenia; grupy tworzyy si dla wedle praw psychologicznych,
a nie spoecznych.
W owych czasach spoeczny punkt widzenia zajmowa Marks, ale nie Taine. Marks by
jeszcze sam, a Taine by wyrazem swej epoki, ktra zacza wprawdzie ju rozwija socjologi,
ale na og nie znaa jeszcze praw spoecznych, rnych od psychologicznych.
Jego pojmowanie kultury i historii byo indywidualistyczne, jednake nie w tym sensie, co u
Carlyle'a; jednostki tworz dzieje, ale nie jednostki wyjtkowe, lecz liczne, zwyke, przecitne,
podobne do siebie. Najbardziej twrczy z umysw nic prawie nie tworzy;
jego idee s ideami jego epoki, a co jego geniusz w nich zmienia lub do nich dodaje, to jest
bardzo niewiele".
4. HISTORIA. Taine najwicej pracowa nad histori. Pojmowa j, po pierwsze, psychologicznie, nie socjologicznie. Historia jest w gruncie rzeczy zagadnieniem psychologii"
pisa.
Po drugie, pojmowa j nieewolucyjnie: nie widzia w niej cigoci, staego rozwoju,
postpu. Sdzi, e raczej posuwa si skokami. W rzadkich odstpach czasu odnawia si
umys ludzki i pojawiay si pokolenia bez rodzicw, jakby po trzsieniu ziemi, po czym umys
tak samo jak przyroda powtarza ju tylko swe dzieo i y naladujc samego siebie". By to
pogld bliski temu, ktry w XX w. nazwano katastrofizmem".
Po trzecie za, histori Taine pojmowa naturalistycznie. Czas odgrywa w jego mniemaniu
rol uderzajco ma i przez/ to historia ludzi zbliaa si, jego zdaniem, do historii naturalnej".
W przyrodzie maj rzeczy sta sw struktur, niezalenie od czasu, w jakim wystpuj, a Taine
sdzi, e tak samo jest w historii. Naley" pisa ukada zdarzenia wedle ich praw, a
nie wedle dat". Na tym tle doszed do szczeglnej koncepcji faktw powszechnych"
(faHsg6neraux), czyli takich, ktre wyraaj prawa oglne i maj charakter ponadczasowy.
Znajdowanie takich faktw mia za waciwe zadanie historii. Nic wic dziwnego, e chcia
stosowa w historii metody i pojcia przyrodoznaw-stwa, w szczeglnoci biologii. Myl o tym,
e historia mogaby by nauk innego rodzaju, z innymi zadaniami, jeszcze bya mu obca.
Naczelne pojcia histciii byy dla te same, co w biologii. Byty to pojcia typu, gatunku,
klasy. Sdzi bowiem, e zadaniem historii jest zestawianie faktw podobnych, formowanie z
nich grup. Jest to zadanie historii tak samo, jak nauk przyrodniczych. Badanie historyka, tak
samo jak przyrodnika, jest w gruncie rzeczy zawsze klasyfikowaniem zjawisk, wyodrbnianiem
w nich typw. Taine stal na stanowisku typologicznego rozumienia nauki. A tym samym i
morfologicznego. Widzc zadanie nauki w ustaleniu typw,
122
musia ka nacisk na wspln form zjawisk. Forma to dla mnie rzecz istotna" pisa.
Pojmowanie historii przez Taine'a odpowiadao w do znacznej mierze duchowi jego
epoki. Typowe dla niej byo pojmowanie psychologiczne i naturalistyczne, zblianie historii do
przyrodoznawstwa. Inaczej natomiast byo z pojmowaniem nieewolucyjnym, niecigym: nie
odpowiadao ideom Darwina i Spencera, raczej zapowiadao wiek XX. A tak samo z
typologicznym i morfologicznym: byo bardziej zgodne z tradycj arysto-telesowsk i z
pogldami, jakie miay si objawi w XX wieku, ni z tymi, ktre przewaay w dobie
pozytywizmu.
5. TEORIA SZTUKI stanowia najbardziej znan cz doktryny Taine'a. A najbardziej
charakterystyczn jej cech by naturalizm, i to podwjny,
1. Najpierw, artysta produkuje swe dziea nie inaczej ni natura swoje: nie naley sztuki
przeciwstawia naturze, lecz trzeba j wanie na podobiestwo natury rozumie. To znaczy,
rozumie J jako spraw konieczn, jak kae determinizm. Jest tu" pisa Taine jak
wszdzie, wycznie tylko zagadnienie mechaniki. Wynik ostateczny jest wyznaczony
cakowicie przez wielko i kierunek si, ktre go wytworzyy".
Jeli za sztuka rnych czasw, krajw, artystw ma rne cechy, to ze wzgldu na trzy
czynniki: rasy, rodowiska i momentu. Trzy te czynnikistanowice najbardziej popularny z
pomysw Taine'a byy przeze pojmowane bardzo szeroko. W pojciu rasy" ujmowa
wszystkie wewntrzne siy artysty, w pojciu rodowiska" wszystkie siy dziaajce na z
zewntrz, a w pojciu momentu" rozpd ju uzyskany przez dzieje, wpyw tego
wszystkiego, co dotd byo, na to, co jest teraz. Przy tak szerokim rozumieniu tych czynnikw
rozwoju, innych ju rzeczywicie by nie mogo. Wprawdzie mwi take, e cechy sztuki
zale od waciwoci kierowniczych" artysty, ale te waciwoci ksztatuj si wanie pod
wpywem rasy, rodowiska i momentu.
2. Po wtre za, teoria sztuki Taine'a bya naturalistyczna w tym sensie, e rozumiaa
czynno artysty jako odtwarzanie natury. T star doktryn estetyczn bra zreszt bardzo
szeroko: prawie tak, jak niegdy Arystoteles. Mia na myli odtwarzanie nie wszystkich
wasnoci natury, lecz tylko istotnych, i dodawa, e gdy natura niedostatecznie je ujawnia, to
sztuka musi czyni to za ni. O wartoci za dziea sztuki sdzi, e zaley nie tylko od tego, jak
odtwarza, lecz take, co odtwarza: waciwoci przelotne czy trwae, powierzchowne czy
gbokie.
WPYW. Taine pisa atwo, efektownie i na ywe tematy; mia, jak powiedziano, dar
dramatyzowania abstrakcyj". By czytany nie tylko przez uczonych i dziki temu osign
wpyw ogromny, przede wszystkim we Francji, a przez Francj w caym wiecie. Wpyw jego
doszed do szczytu okoo 1860 r., odtd by uznanym teoretykiem modej sztuki". Interesowa
wszystkich, pisali o nim czoowi filozofowie epoki, jak Mili, Ravais-son, Renan, Yacherot,
Fouillee, Lachelier, psychologowie, jak Janet, przyrodnicy, jak Berthelot, historycy, jak Sorel i
Seignobos, socjologowie, jak Durkheim, ekonomici, jak Leroy-Beaulieu. politycy, jak
Maurras, prawnicy, jak Lombroso, historycy literatury, jak Brandes, Brunetiere, G. Paris,
krytycy, jak Sainte-Beuve i Lemaitre, artyci, jak Viol-let-le-Duc, literaci, jak Gautier, Zola,
Bourget, France, Goncourtowie, Barres. Oddziaa we Francji na najwybitniejszych historykw,
krytykw literackich (Brunetiere i Le123
Historia narodu ydowskiego, 1888 -1894, uchodziy i uchodz, mimo niejednej ryzykownej
hipotezy, za najznakomitsze dziea syntetycznej francuskiej humanistyki. Byt historykiem, a
przede wszystkim filologiem; oryginalnoci jego byo, e trudne zagadnienia historii,
zwaszcza historii religii, rozwizywa przez rozumowania filologiczne. Filozofia za bya dla
raczej odpoczynkiem po specjalnych studiach naukowych i osobistym rachunkiem sumienia.
Nie miaa pozytywnych wynikw: ale bya najdoskonalszym wyrazem nieufnej epoki i
nieufnego umysu.
ROZWJ. Myl Renana przesza przez szereg stadiw: l) Pierwsze jego przekonania byy
dalekie od sceptycyzmu. W modoci pisa: Jest prawda absolutna i dobro absolutne. Naley
wierzy w pierwsz, a uprawia drugie". Absolutn prawd i dobro rozumia wtedy religijnie. 2)
Z seminarium wyszed ju bez wiary religijnej, natomiast jeszcze z entuzjastyczn i pen
optymizmu wiar w nauk. Da jej w latach 1848 -1849 wyraz w pracy Vavenir de la cierne
(opublikowanej dopiero w r. 1890). By wtedy typowym pozytywist:
nowa jego wiara bya wiar najnaturalniejsz w dobie pozytywizmu. Ale i ta nie ostaa si dugo
w jego nieufnym umyle. Razem z innymi ludmi tej epoki' obala dawn wiar, ale dopatrywa
si zudzenia L w nowej ich wierze. 3) Gdy utraci wiar w nauk, nie mia ju adnej, zosta
mu ironiczny i pogardliwy stosunek do wiata i ycia. Z tego czasu pochodz jego Dialogues et
fragment s philosophiques, pisane w 1871, ogoszone 1876 r., oraz Dramaty filozoficzne, z lat
1878- 1886. 4) U schyku ycia, w 1888 r., napisa rodzaj testamentu filozoficznego, Examen de
-conscience philosophique. W nim sta si sceptykiem nawet wobec sceptycyzmu; jeli ma si
by naprawd ostronym, nie naley po prostu wtpi, lecz trzeba waha si midzy
zwtpieniem a wiar. Ale ironii mia ju mniej. I niekon-sekwentnie, lecz lojalnie, wbrew swym
teoriom przyznawa, e s jednak rzeczy cenniejsze i waniejsze od innych: mio, religia,
poezja, cnota.
siadamy wiedz pewn; ten za dowodu da nie moe i to jest argumentem sceptyka.
Zagadnieniem bya dla nie niepewno wiedzy, lecz to, jakie z tej niepewnoci wynikaj dla
ycia konsekwencje. Jak wobec niej y?to byo dla waciwe zagadnienie filozofii.
2. BY TYLKO WIDZEM. Renan sdzi, e waciw konsekwencj jest: nie prbowa
rozstrzyga i interweniowa, zachowywa si biernie wobec zjawisk, by tylko widzem.
Pierwszym obowizkiem szczerego czowieka jest nie wpywa na wasne pogldy, pozwala
naturze, by odbijaa si w nim jak w kamery.e fotograficznej, i w walkach wewntrznych, jakie
tocz si w gbi wiadomoci, bra udzia tylko w charakterze widza". Albo jak mwi
take, uywajc innego porwnania susznie postpuje ten, kto mylom i uczuciom pozwala
tylko defilowa przed oczami jak w kalejdoskopie.
Czowiek nie moe pozna prawdy, ale moe unikn faszu, ustrzec si zudze. Doszukujc si istoty bytu, moe znale prnie: wic lepiej nie szuka. Rzeczy, ktre bierze
na serio, mog si okaza zym artem": wic lepiej nic nie bra na serio. Kade twierdzenie
jest ryzykiem: wic najlepiej nic nie twierdzi. Samemu wolno ostatecznie ryzykowa, ale
przynajmniej ze wzgldu na innych naley by ostronym. Najostroniej-szy za jest ten, kto
jest przygotowany na wszystko, ad utrumque paratus, & wic nawet na to, e wiat jest spraw
serio, a nie tylko, e ni nie jest. Bo wszdzie natrafiamy na nieskoczono, a wobec
nieskoczonoci nic nie jest niemoliwe. Wic najsuszniej jest nie decydowa si nawet na
wtpienie, nie rozstrzyga nie tylko pomidzy rnymi wiarami, ale nawet midzy zwtpieniem
a wiar. Z niepewnoci i niedoskonaoci, w jakiej yjemy, naley zdawa sobie spraw, ale nie
naley si przeciw nim buntowa. Na niedoskonao wiata Renan zapatrywa si podobnie jak
Schopenhauer, ale buntowniczy pesymizm tamtego wydawa mu si naiwny. Ironia jest
waciwszym stosunkiem do wiata ni bunt.
3. AMORALIZM i HEDONIZM. Nic nie.przemawia za tym, by jeden cel by lepszy od drugiego.
Wic te kady ma prawo wybiera taki, jaki mu odpowiada. I dla adnego celu nie ma racji
ponosi ofiary. .Cel moralny, cnota nie stanowi tu wyjtku. Cnota jest zadowoleniem
osobistym, ale doradza j innym, kt by si odway?" Byo to stanowisko podajce w
wtpliwo nie tylko tak czy inn, ale wszelk moralno, sam rnic midzy dobrem a
zem.
Renan sdzi, e teoria taka w praktyce nie podwaa moralnoci, bo z niczego dobro nie
wyrasta pewniej ni ze zniechcenia i zdania sobie sprawy, i nic na tym wiecie nie jest
powane, nic nie ma gbszej podstawy. W tej absolutnej ruinie c pozostaje? zo? ach, nie
warto by zym".
Konsekwencj by hedonizm. Jeli nie ma innego dobra, to zostaj zawsze jeszcze
przyjemnoci ycia. Z nich Renan po epikurejsku ceni najwicej przyjemnoci bierne,
przyjemnoci widza. Najwiksz, przyjemnoci jest cieszy si widowiskiem, jakie daje wiat,
nie usiujc ani przenikn jego istoty, ani interweniowa w jego rozwoju. Cieszcie si
wiatem takim, jaki jest" pisa. Postawa widza w szczeglny sposb uwielokrotnia
samym Renan sprawdzi skuteczno swej postawy yciowej: Nie przypuszczam" ~ zanotowa
w swych wspomnieniach by duo byo istot tak szczliwych jak ja".
4. ORGANIZOWANIE LUDZKOCI. Mimo swj sceptycyzm, wci jednak powraca do pytania:
czy w yciu nie ma przecie jakiego celu, ktry by mu nadawa sens i ktremu by byo warto
suy? Odpowiedzi, jakie znajdowa, nie zadowalay go i porzuca je jedn za drug. Najpierw
cel widzia w dobrobycie ogu; potem porzuci t demokratyczn wiar. Zacz przypuszcza,
e celem, do ktrego warto zmierza, jest raczej panowanie rozumu; a jemu suy moe
wanie tylko niewielki krg ludzi, elita, geniusze, owe grne dziesi tysicy",jak mwi
Renan i jak za nim zaczli mwi inni. Masa jest jedynie gleb, na ktrej oni wyrastaj, a nawet,
niestety, upoledzenie mas jest potrzebne, by mogli wyrasta. Gdy masa dochodzi do wadzy,
racjonalno ycia obnia si.
W ostatnich za swych latach Renan zaniecha i tej teorii, w ogle zniechci si do
organizowania przyszej ludzkoci".
4. STOSUNEK DO RELIGII. Wielu sceptykw, odszedszy od wiedzy, znajdowao ujcie w
wierze. Inaczej Renan: jego sceptycyzm jeszcze wicej ni w wiedz mierzy w wiar i
religi. I sta si w XIX w. uosobieniem ducha irreligijnoci. Wszake jego irreligijno bya
nowego typu. Dotd bywao tak: albo najwysza cze dla religii, albo bezwzgldne jej
potpienie; albo stosunek do niej wierzcego chrzecijanina, albo Woltera; religia traktowana
albo jako rzecz boska, albo jako pospolity ludzki interes. Renan za, utraciwszy wiar, zachowa
dla niej szacunek.
Podobnie jak filozofowie XVIII w., twierdzi, e religia jest rzecz czysto ludzk, usiowa
wykaza to naukowo: historycznie, nielogicznie. W naukowym obrazie wiata nie ma dla niej
miejsca: albo prawa przyrody, albo objawienie. Religi mona wytumaczy psychologicznie
bez odwoywania si do czynnikw nadprzyrodzonych, i to jest najmocniejszym przeciw niej
argumentem.
Natomiast nie jest ona bynajmniej rzecz interesu, wymysem kapanw. Bg jest kategori
ideau", religia piknem porzdku moralnego" i zaspokojeniem moralnego instynktu
ludzkoci. Zaspokaja go lepiej ni filozofia: bo idealizm filozoficzny trafia tylko do niektrych,
a religijny do wszystkich. Religia jest rzecz ludzk, ale najszlachetniejsz z rzeczy ludzkich. I
cho adna religia nie jest prawdziwa, to jednak cenna jest kada, jeli jest waciwie
rozumiana. Renan zwalcza religi nie mniej ni Wolter, ale walczy te z duchem
wolteriaskim: z nienawici do religii. I zwalczajc j szerzy ducha tolerancji, zrozumienia,
pokoju. Stanowisko to byo zgodne z nastrojami epoki: podobne byo np. stanowisko F. A.
Langego. Zreszt ju w XVIII w., za czasw Woltera, Hume, wyprzedzajc sw epok, w
rozwaaniach nad naturaln" religi zajmowa stanowisko podobne.
ZESTAWIENIE. Wielk spraw naszego pokolenia" powiedziano wwczas byo
przejcie od absolutu do wzgldnoci". Renan by wanie jednym z przywdcw tego ruchu.
Kad zwaszcza nacisk na wzgldno wszystkich norm ycia. Myl jego bya cigym
eksperymentowaniem, jak y wrd powszechnej wzgldnoci. Rozwizanie jego byo takie:
mona dobrze y nawet w tym wzgldnym wiecie, jeli si go traktuje sceptycznie, nie
angauje si, nie interweniuje, jeli si jest widzem. Taka postawa najbardziej licuje z godnoci
ludzk, a zarazem daje najwicej zadowolenia. Sam zreszt nie stosowa tego do siebie: ycie
jego nie byo yciem widza, lecz czynnym i ofiarnym yciem uczonego.
128
DZIAANIE. Deprecjonujc poznanie, podnosi przez to rol uczucia. I cho sta poza
Kocioem, przyczyni si do ruchu nawet w onie Kocioa: do modernizmu. Nie cenic
poznania, pobaliwie patrzy na niecisoci i niekonsekwencje w myleniu: to te wpyno
na postaw nastpnych pokole. Nie cenic poznania, ceni tym wicej samo ycie: i znw nie
bez jego udziau filozofia nastpnych pokole staa si filozofi ycia".
Filozofia Renana, nie majca pretensji do uczonoci, odegraa mniejsz rol w dziejach
filozofii jako nauki, a wiksz w dziejach filozofii jako postawy yciowej. Zastpy wczesnej
inteligencji poszy za nim.
NIHILIZM. Z podobnych rde, jak filozofia Renana, wypyno to. co nazwano
nihilizmem": nie ma nic, co by byo pewne, bezwzgldnie dobre, na czym by mona oprze
ycie. Mielimy heglistw, teraz s nihilici" pisa w 1863 r. Turgieniew, od ktrego termin
pochodzi zobaczymy, jak bdziecie mogli egzystowa w nicoci, prni, jak pod maszyn
pneumatyczn". Nihilici byli nie tylko w Rosji, ale i na Zachodzie; a nie tylko literatura
filozoficzna, lecz rwnie literatura pikna przedstawiaa ycie bez dogmatu".
OPOZYCJA, Era Renana, sceptycyzmu, nihilizmu, bezdogmatyzmu nie trwaa dugo:
jeszcze przed kocem wieku wyran przewag uzyskay inne prdy. A od pocztku spotyka
si z opozycj. Wychodzia przede wszystkim z k religijnych: dla nich Renan by
najgroniejszym wrogiem. Ale take z k filozoficznych: od przeciwnikw relatywizmu i
sceptycznej postawy wobec wiata. Podkrelali, e Renan zaj j, aby unika ryzyka, a
tymczasem i ta postawa, jak w ogle kada, jest ryzykiem. Renouvier dodawa, e wtpienie i
wahania stwarzaj wanie najmniej danych, by trafnie i przyjemnie kierowa yciem. Popada
si w bdy z lku przed bdami, i to by wanie los Renana. Najdotkliwszy dla Renana by
zarzut braku konsekwencji: mwi o niepewnoci wszystkiego, a ostatecznie przyjmowa, e
nie ma nic poza wiatem doczesnym; mia zasadniczych zagadnie nie rozstrzyga, a w
praktyce rozstrzyga je na rzecz naturalizmu, finityzmu.
NASTPCY. Do filozofii takiej, jak Renana, nie pasowaa forma naukowa; i cz swych
myli wyrazi w dialogach i dramatach. Nastpcw te znalaz mniej wrd zawodowych
filozofw ni wrd literatw. Chodzio mu przede wszystkim o koncepcj ycia, a t moe
wyrazi lepiej powie ni naukowy traktat. Trzech zwaszcza powieciopi-sarzy francuskich
rozwino koncepcje, ktrych rda byy w Renanie. Jak Zola i Gon-courtowie w formie
powieciowej wypowiadali koncepcj ycia naturalistycznego pozytywizmu, tak France, Barres
i Gide koncepcj sceptycznego humanizmu. Z wtkw Renana podj France ironi, Barres
egotyzm, Gide postaw widza; wedle France'a nic w yciu nie ma wartoci, wedle Barresa
ma j tylko wasna nasza osoba, wedle Gi-de'a tylko widowisko ycia.
l. Anatol France pojmowa czowieka jako mechanizm: w jego postpkach, entu-zjazmach,
wiarach tyle jest wolnoci, ile w ruchach marionetek. Wszystkie oceny ludzkie s subiektywne:
nie ma obiektywnego dobra ani za. adne raje nie czekaj czowieka po yciu, a i samo ycie
te nie jest rajem, skoro jest mechanizmem bez celu, a wic i bez sensu. Ale ostatecznie
mona w nim znale przyjemno, zachowujc wobec niego obojtno, dystans, ironi.
France spotgowa jeszcze negatywne pierwiastki myli Renana; nikt nie mia bardziej ode
nihilistycznego pogldu na wiat.
f Historia filozofii t. III
130
2. Maurice Barres zacz od tego, e w wiecie jedna rzecz jest cenna i wana: wasne nasze
wzruszenia. Aby je potgowa, trzeba kultywowa wasn ja, i to jest waciwe zadanie
yciowe. Pniej w szczeglny sposb rozszerzy pojecie jani na rd i ras, z nich
bowiem ja czerpie swe zapasy energii i kultury. Przez to odszed od indywidualizmu i od
indyferentyzmu Renana i sta si bojownikiem nacjonalizmu.
3. Andre G id kad rwnie nacisk na wielo i intensywno przey. Aby je za mnoy
i potgowa, trzeba wyzwala si z mechanizmw i przyzwyczaje, tworzy siebie samego
wci na nowo, nie traci adnej chwili ycia. Kada chwila ycia jest niezastpiona, staraj si
wic na chwili skupia wycznie". Nie stabilizowa si, nie podejmowa ostatecznych decyzji,
nic nie utrwala. Wynikiem by atomizm moralny, rozbicie ycia na poszczeglne chwile,
przeciwiestwo tego, do czego dya ogromna wikszo moralistw. A take hedonizm: W
kadym postpku przyjemno, jakiej doznaj, jest mi znakiem, e powinienem by go
wykona".
Ci trzej pisarze byli czytani przez miliony ludzi i stali si reprezentatywnymi mylicielami
swej epoki. Szczyt powodze France'a przypad na pierwsz, Barresa na drug, Gide'a na
trzeci dekad XX wieku. aden z nich trzech nie ogranicza si do teorii, zgodnie z duchem
Renana. France, pocztkowo wyraziciel indyferentyzmu politycznego, pniej jednak przystpi
do socjalizmu: Barres sta si przywdc nacjonalizmu; Gide na jaki czas zbliy si do
komunizmu.
BANKRUCTWO NAUKI. Haso to pado w ostatnich latach ycia Renana. Pierwszym,
ktry z nim w 1888 r. wystpi, by powieciopisarz i krytyk Pau Bourget, a podchwycili je
inni. Byo w tym podobiestwo do filozofii Renana, ale tylko powierzchowne. Bourget
dopatrywa si bankructwa nauki w tym, e jak sami uczeni przyznaj poznaje ona tylko
zjawiska, a nie ostateczn metafizyczn istot rzeczy. Renanowi za nie chodzio o metafizyk
(nazbyt by na to pozytywist), lecz tylko o to, e ze stwierdzanych przez nauk faktw nie
wynikaj adne wyrane normy yciowe. Co wicej, Bourget kad nacisk na braki nauki po to,
by przekona, e czowiek musi gdzie indziej szuka oparcia:
w metafizyce, w religii; nie koczy na sceptycyzmie, przeciwnie, zmierza do dogmatyzmu.
Mimo zewntrzne podobiestwa by ju zapowiedzi innej epoki ni epoka pozytywizmu, ktra
wydaa sceptycyzm Renana.
Pocztkowo nawet w poezji wydawao si niepojte. Nie byo bynajmniej nowe, ale dla owych
czasw byo bardzo dalekie. I rol sw odegrao: cho flie byo Poon, jednak dla nowych
prdw w filozofii przygotowao grunt.
3. Do najpowszechniej uznanych prawd pozytywistycznej epoki naleay takie:
l) W faktach i prawach nauki posiadamy wiedz niezawodn. 2) Posiadamy j mianowicie w
naukach przyrodniczych, do ktrych kada prawdziwa nauka musi by podobna.
3) Podstaw jej stanowi jednostkowe fakty, a prawa s jedynie ich uoglnieniem.
4) Przedmiotem jej jest przyroda, poza ktr nic nie istnieje. 5) Kultura nowoytna, ktra nauk
wytworzya, jest najdoskonalszym osigniciem ludzkim.
Ot wszystkie te powszechnie uznane tezy spotkay si po 1880 r. ze sprzeciwem. A wic:
l) Fakty i prawa naukowe nie s niezawodne, jedne i drugie s w gruncie rzeczy konwencjami.
Z pogldem tym wystpili francuscy filozofowie i przyrodnicy, Boutroux, Poincare i inni: by
to pierwszy sprzeciw wobec pewnikw pozytywizmu. 2) Wiedza humanistyczna nie jest, nie
moe by i nie powinna by taka jak przyrodnicza: to drugi sprzeciw, wychodzcy znw od
filozofw niemieckich, Diitheya, Windelbanda, Rickerta. 3) Wiedza nasza wspiera si nie na
samych faktach, bo pewne prawdy oglne ujmujemy bezporednio, z ca oczywistoci. To
by znw sprzeciw austriackiego myliciela Bren-tany. 4) Przyroda nie jest jedyn ani nawet nie
jest pierwotn postaci bytu: to by znw pogld idealistw, ktrzy w tych czasach wystpili w
Anglii i w Ameryce. 5) Kultura nowoytna nie tylko nie jest doskonaa, ale wrcz za, powinna
by obalona i zmieniona. Ze sprzeciwem tym wobec kultury wystpi w stylu Rousseau i w
formach literackich Tostoj. A w nowej filozoficznej postaci Nietzsche.
Niektre z tych opozycyjnych pogldw byy nowe, zwaszcza pogld na konwencjonalno nauki i na odrbno humanistyki. Inne powracay do myli dawniejszych: idealizm do
niedawno porzuconych, Brentano do bardzo dawnych, bo do scholastyki, a nawet Arystotelesa.
Wszystkie za odegray donios rol w dziejach filozofii. Powstay w ostatnich
dziesicioleciach XIX wieku, ale konsekwencje ich objawiy si w peni dopiero w
dwudziestym. Okres uwaany za schykowy" by nie tylko schykiem jednej ery, ale rwnie
zacztkiem drugiej.
4. W filozofii wwczas, jak w caym ustroju ycia, jeszcze wszystko zdawao si pewne, na
dugo ustabilizowane. Byo jasne, e dokonywa si w niej ewolucja, ale rewolucja filozofii nie
grozi. Byli jednak ju tacy, co przewidywali przewrt, porzucenie obecnej filozofii i caej
kultury. Nietzsche pisa: Opisuj to, co przyjdzie, co nie moe nie przyj:
zapanowanie nihilizmu". Rozumia przez to obalenie wszystkich dogmatw": gdy upada
dawna wiara i moralno, trzymajca ludzko w karbach, to ju nic nie jest prawdziwe i
wszystko dozwolone".
OPOZYCJA W TEORII PRZYRODOZNAWSTWA
W kocu XIX w. teori nauki rozwijali szczeglnie Francuzi; bya to ich specjalno
filozoficzna, jak teoria poznania bya nawczas specjalnoci Niemcw. Ta ich teoria nauki nie
bya ani syntez nauk w duchu tradycji Comte'a, ani metodologi w duchu tradycji Milla; bya
krytyk poznania naukowego. Jak w oglnej teorii poznania tematem naj132
ywszych dyskusji byy pojcia podmiotu i przedmiotu, prawdy i poznania, tak tu byy nim
pojcia prawa i faktu, teorii i hipotezy. A wynikiem dyskusji byo, e poznanie naukowe nie ma
tej koniecznoci, obiektywnoci i pewnoci, jak mu laicy i niektrzy uczeni przypisuj. I ono
take ma braki, tak samo jak poznanie potoczne i filozoficzne. Wynik ten trafia w najgbsz
wiar XIX wieku, w jedyny dogmat pozytywizmu. By objawem koczenia si scjentycznej
epoki i rozpoczynania innej.
Ta krytyka nauki bya. dzieem po czci filozofw (mianowicie nalecych do prdu
spirytualistycznego), po czci za uczonych przyrodnikw. Do pierwszych naleeli Boutroux i
Bergson, do drugich Poincare i Duhem. Boutroux wystpi ju w sidmym dziesicioleciu XIX
wieku i stanowi pierwsze pokolenie krytykw nauki, wszyscy inni nale ju do drugiego.
Krytyka nauki przesza dwie fazy: w jednej usiowaa rozbi przekonanie o koniecznoci
praw naukowych, w drugiej za o ich obiektywnoci. Pierwsza znana jest pod nazw
kontyngentyzmu, druga konwencjonalizmu. Dla pierwszej uczyni najwicej Boutroux, dla
drugiej Poincare, Duhem, Bergson i inni.
POPRZEDNICY. Jak Galileusz i Newton w XVII, a d'Alembert w XVIII wieku, tak te i w
XIX wybitni uczeni, analizujc wasn prac, rzucili wiele wiata na natur nauki. W wyniku
tej analizy musieli ogranicza potoczn wiar w bezwzgldno naukowego poznania. Naleeli
do nich Herschel w Anglii, Helmholtz w Niemczech, niadeccy w Polsce: ale najwicej ich
byo we Francji. I podczas gdy w innych krajach uczeni przyczyli si do panujcych prdw
filozoficznych angielscy do empiryzmu, potem do ewolucjonizmu, niemieccy do kantyzmu,
polscy do pozytywizmu to francuscy uprawiali krytyk nauki na og niezalenie od
filozofii: zbierali raczej poszczeglne obserwacje, ni budowali oglne teorie.
1. Najwczeniejszym z nich by wielki fizyk Ampere. By przyjacielem Maine de Birana,
ulega jego wpywowi, a zarazem sam na wpywa. I jak od Birana linia rozwojowa idzie do
Boutroux, tak od Ampere'a do Poincarego. I jak Biran z Ampere'em, tak w p wieku
pniej przyjanili si i uzupeniali wzajem Boutroux i Poincare, filozof-spirytua-lista i
uczony-przyrodnik.
A. M. Ampere (1775- 1836) w swej pracy filozoficznej Essai sur la philosophie des
sciences, 1834-1843, ujawni szczeglnie aktywno podmiotu poznajcego i potrzeb hipotez
w nauce. Zwalcza pretensje nauki, e jest tworem doskonalszym od filozofii, bo wolnym od
hipotez. Zapewne, w filozofii istnienie Boga, duszy, a nawet materii jest hipotez, ale hipotezy
s rwnie w naukach. Opinia ta bya tym bardziej godna uwagi, i pochodzia wanie od
przedstawiciela nauki. Rozpoczt przeze analiz krytyczn nauki kontynuowali w XIX w.
Cournot i Bernard.
2. A. A. Cournot (1801 - 1877), matematyk, ekonomista, historyk, autor wielu prac o
charakterze filozoficznym, a zwaszcza Traite de 1'enchafnement des idees fondamentales dans
la science et dans Fhistoire, 1861, by bodaj gwnym prekursorem pniejszej teorii nauki. W
szczeglnoci kad nacisk na zaoenia filozoficzne robione przez nauk, na aproksymatyczny
tylko charakter praw naukowych, na nietrwao niektrych skadnikw nauki, mianowicie
hipotez i systemw, wreszcie na rol w wydarzeniach przypadku, z ktrym nauka musi si
liczy i ktry sprawia, e jej wywody nigdy nie s powszechne ani konieczne.
133
ad: ale nie jest on potworem wrd przyrody", przeciwnie, naley do niej i jego ad jest w gruncie rzeczy
take jej adem. Tote pojcia naukowe nie s czyst konwencj, prost gr umysu", lecz odpowiadaj
przyrodzie. Tak w kompromisowy sposb Boutroux rozpocz krytyk nauki, ktr nastpcy jego
zradykalizowali.
3. WOLNO. On za sam krytyk negatywn uzupenia przez wnioski pozytywne. Wywodzi, e
skoro rozum jest ograniczony, to jest miejsce na wiar. Obok nauki jest miejsce dla religii. I skoro nie ma
koniecznoci, to jest miejsce na wolno. Wynik negatywny e brak w wiecie koniecznoci
uzupenia przez pozytywny: e jest w nim wolno.
A waciwie jest to ten sam wynik: kontyngencja jest jego wyrazem negatywnym, a wolno
pozytywnym. Wanie dlatego, e jest wolno w wiecie, to niemoliwa jest owa jednolic-e
mechanistyczna o nim nauka, ktr gosili ludzie XIX wieku.
Myl, e mimo przyczynowe powizanie zjawisk jest w wiecie miejsce na wolno, przejmowaa
wielu nowszych mylicieli. Na rne sposoby prbowali czy determinizm z wolnoci. Kant twierdzi,
e determinizm jest prawem zjawisk, ale w wiecie rzeczy samych w sobie moe panowa wolno.
Spirytualici, jak Ravaisson, wywodzili, e determinizm jest prawem obowizujcym tylko na niszym
szczeblu rozwoju, ale postp prowadzi ku wolnoci. Eklektycy, jak Cousin, uczyli, e dowiadczenie
zewntrzne wskazuje na determinizm wiata materialnego, ale wewntrzne przekonywa o wolnoci w
wiecie psychicznym. Wszake dopiero pniejsi myliciele podali w wtpliwo, czy powszechnie
panuje determinizm, czy rzeczywicie dowiadczenie przemawia za nim;
i przeciwnie, zaczli wskazywa na niejednorodno i niecigo zjawisk. Boutroux by z nich pierwszy i
najbardziej wpywowy.
4. KONWENCJONALIZM. Poczwszy od Poincarego nastpia radykalizacja krytyki:
zerwanie z przekonaniem, ktre jeszcze zachowa Boutroux, e prawa naukowe s odtworzeniem
rzeczywistoci.
A} Nie s nim przede wszystkim pewniki matematyczne. Spr o ich pochodzenie toczony midzy
apriorystami a empirystami, by) wedug Poincarego postawiony faszywie, bo opiera si na niezupenej
dysjunkcji. Pewniki niewtpliwie nie pochodz z dowiadczenia ; ale te nie s a priori. Gdyby byy a
priori, byyby konieczne i nie mona by midzy nimi wybiera: nie byyby np. moliwe rne geometrie.
Czyme wic s pewniki? S tworem umysu, ale nie koniecznym, jak chcieli aprio-ryci, lecz
umownym; s hipotezami, konwencjami, wprowadzonymi przez nauk dla atwiejszego opracowania
zjawisk. W matematyce umys moe twierdzi, bo sam tu dekretuje; ale dekrety te, obowizujc nauk,
ktra bez nich nie byaby moliwa, nie obowizuj przyrody". Dlatego moliwe jest istnienie wielu
geometrii; nie-Euklidesowe s rwnie uprawnione, ale te i rwnie konwencjonalne jak Euklidesowa. Nie
s obiektywne, ale obiektywna nie jest rwnie geometria Euklidesa: adna geometria nie odtwarza
rzeczywistoci. Nie naley od pewnikw matematycznych wymaga, eby byy prawdziwe, bo s
konwencjami, a skde konwencje mogyby by prawdziwe? Wystarczy, jeli bd dogodne. A dogodne
s wtedy zwaszcza, gdy s proste. Dogodno i prostota to byy wedle Poincarego waciwe zalety
pewnikw matematycznych.
B) W naukach przyrodniczych prawa szczegowe s formuowane na podstawie obserwacji i nie s
konwencjonalne. Wszake tylko szczegowe, nie za wielkie teorie przyrodnicze, takie jak np. teoria
atomistyczna czy teoria falowa. Szczegowe ograniczaj si
136
do tego, e porzdkuj fakty, ale ich nie tumacz, to za czyni owe wielkie, oglne teorie. Te
znw co zyskuj na oglnoci i pewnoci, to trac na obiektywnoci". Nie mog by
weryfikowane wprost, zbyt wiele jest bowiem czonw porednich i konwencji midzy faktami
a nimi. Nie s odtworzeniem rzeczywistoci, lecz przekadem jej na jzyk dowolny;
i ostatecznie s rwnie konwencjonalne, jak zasady matematyki. Dlatego moe by ich wiele do
siebie niepodobnych. I o prawdziwoci ich nie moe by mowy, lecz tylko o dogodnoci.
Poincare nie uwaa pogldu swego za sceptycyzm. Zwalcza tylko nadmiernie ufny
dogmatyzm, ktry w XIX w. wikszoci uczonych kaza przypuszcza, e wiernie, obiektywnie
i cakowicie odtwarzaj wiat. Zapocztkowa konwencjonalistyczny pogld na nauk. Ale nie
doprowadzi go jeszcze do skrajnoci. To uczynili dopiero jego nastpcy, zwaszcza Duhem i Le
Roy.
5. SYMBOLIZM NAUKOWY. Konwencjonalno, ktrej Poincare dopatrywa si w pewnikach
matematycznych i najoglniejszych teoriach, rozszerzyli oni na wszelkie prawa naukowe.
Wszystkie zawieraj czynniki umowne obok realnych, subiektywne obok obiektywnych.
Prawdziwoci ich sprawdza nie potrzeba, bo jaki mogoby to mie sens? Wemy tak proste i
szczegowe prawo, jak to, i fosfor jest ciaem topniejcym przy 44. I przypumy, e w
pewnej prbie si ono nie sprawdzio. Czy uznamy je za faszywe? Nie, powiemy tylko, e
ciao, z ktrym robilimy prby, nie byo fosforem. Wskazuje to, i prawo takie traktujemy jako
rodzaj definicji, jako operacj jzykow, a nie jako twierdzenie, ktre mona sprawdza i
obala. e fosfor topnieje przy 44, to jest jego definicja, po tym go poznajemy. Uczony
wytwarza ad i determinizm, o ktrych wyobraa sobie, e je rozpoznaje w rzeczach". Wszelkie
uoglnienia naukowe s operacjami rwnie konwencjonalnymi powiada Le Roy jak gra w
szachy.
Co wicej: nie tylko prawa, ale rwnie fakty naukowe s konwencjami. Zapewne, fakt
bezporednio stwierdzony jest wanie faktem, przeciwiestwem wszelkich konwencji. Ale
zachodzi istotna rnica midzy faktami bezporednio ustalonymi a naukowymi. Fakty
naukowe nie s obserwowane bezporednio, uczony zaczyna od faktw bezporednich, ale od
nich przechodzi dopiero do naukowych, a przejcie to jest procesem nieraz bardzo zoonym.
Polega nie tylko na cilejszym, ilociowym ujciu obserwacyj, ale take na poprawieniu
Dla caej tej krytyki nauka bya raczej tworem umysu ni odtworzeniem rzeczy, ale dla
jednej odmiany bya tworem dowolnym, konwencj, dla drugiej tworem koniecznym,
138
wynikajcym z wiecznych praw umysu, nie zostawiajcym pola dla dowolnoci. Pierwsza
(powyej przedstawiona) bya pomysem oryginalnym, druga sza torem dawniejszego prdu,
mianowicie kaniowskiego. Ale i ona wydaa koncepcj oryginaln w pracach Meyersona.
Caa ta krytyka wysza z pozytywistycznego kultu nauki, ale przeciwstawia si pozytywistycznej wierze w konieczno praw naukowych i obiektywno naukowych faktw. Rola
jej na przeomie XIX i XX w. bya podobna do tej, jak w XVIII w. odegraa filozofia Hume'a,
ktra bya wytworem Owiecenia, a zarazem przyczynia si do jego rozkadu.
W pogldach ostatnich pokole na nauk konwencjonalizm stanowi faz rodkow:
zaj miejsce teorii kantystw i Macha, a potem z kolei ustpi w XX w. miejsca innej teorii,
zwizanej z nowymi odkryciami w dziedzinie fizyki. Wwczas wykrywanie przypadkowoci w
nauce, konwencjonalnoci i symbolicznoci jej pewnikw, teoryj, praw, poj, faktw
przestao by tematem aktualnym. Ale stao si to dlatego, e konwencjonalizm speni swe
zadanie: tezy jego stay si, przynajmniej po czci, wasnoci ogu
OPOZYCJA WRD HUMANISTW
W owym czasie rwnie i na terenie nauk humanistycznych wypyny zagadnienia
filozoficzne. Byy gwnie natury metodologicznej. Miay dla filozofii niemae znaczenie,
wysza w nich bowiem na jaw odrbno struktury nauk humanistycznych od przyrodniczych,
wielopostaciowo myli i wiata. Godziy w dogmat pozytywizmu, e wszystkie nauki maj t
sam natur i e dla wszystkich wzorem jest przyrodoznawstwo.
BADACZE FILOZOFICZNYCH PODSTAW HUMANISTYKI. Dyskusje nad
podstawami humanistyki toczyy si przede wszystkim w Niemczech. Tam brali w nich udzia
uczeni nalecy do rnych szk. Pierwszym, ktry te zagadnienia wysun na czoo, niejako
twrc teorii poznania nauk humanistycznych", by Wilhelm Diithey (1833-1911), od 1882
profesor filozofii w Berlinie. Wyrasta jeszcze w tradycji idealizmu, pod wpywem Hegla i
filozofii dziejw Fichtego, ale take ju w atmosferze rodzcego si pozytywizmu i
naturalizmu, pod urokiem Comte'a, Milla i Spencera, usiujcych w naukach spoecznych
stosowa metod przyrodoznawstwa. Skrzyowanie tych rozbienych wpyww doprowadzio
go do nowej koncepcji ani idealistycznej, ani naturaistycznej. Wanymi jego pracami byy:
Einieitung in die Geisteswissenschaften, 1883, a take Ideen uber eme beschreibende und
zergliedernde Psychologie, 1894, i wiele rozpraw z historii i klasyfikacji prdw umysowych.
Z licznej jego szkoy wyrni si w szczeglnoci Eduard Spranger (1882- 1963), od 1919
profesor w Berlinie, ktry najoglniej pogldy swe wyoy w pracy Lebensformen, 1914
(rozszerzonej w 1921).
Drug grup stanowili kantyci, mianowicie jedna ich szkoa, zwana badesk. Gwne
zasugi jej leay wanie na polu teorii wartoci i filozoficznych podstaw humanistyki.
Pierwszym przedstawicielem jej by Wilhelm Windelband (1848-1915), profesor w
Heidelbergu, znany przede wszystkim jako historyk filozofii, ktry jednak podj rwnie
badania nad odrbnoci nauk humanistycznych. W przedmiocie tym ogosi
139
rozprawy: Normen md Naturgesetze, 1882 (wydane w zbiorze Pratudien, 1884) oraz Geschichte
und Naturwissenschaft, 1894. Idee jego podj i rozwin* obszernie nastpca jego na katedrze
heidelberskiej, Heinrich Rickert (1863- 1936), w ksice Die Grenzen der
nuturwissenschaftlichen Begriffsbildung, 1896-1902, oraz w skrcie: Kulturwissen-schaft und
Naturwissenschaft, 1899.
Niejako poczenie obu szk, Diitheyowskiej i Kaniowskiej, stanowi Ernst Troeltsch
(1865- 1923), pierwotnie teolog, od 1915 profesor filozofii w Berlinie (Historismus und setne
Probierni.', 1922). Ale take przedstawiciele innych szk mieli udzia w badaniach nad
humanistyk: w szczeglnoci relatywista Simmel i fenomenolog Scheler.
Dostarczyli materiau do dyskusji tej sami humanici, w szczeglnoci ekonomista i socjolog
Max Weber, profesor w Heidelbergu i Monachium (Gesammelte Aufsatze ur
Religionssoziologie, 1920- 1923), jzykoznawca Kari V o ssie r (Positivismus und Idealismus in
der Sprachwisscnschaft, 1904) oraz historycy i teoretycy sztuki, jak Heinrich Wolffiin, profesor
w Berlinie, Monachium i Bazylei (Kunstgeschichtiiche Grundbegriffe, 1921), Wilhelm
tumaczy ycie psychiczne: ona humanistyce nie na wiele si przyda. Potrzebna jest jej natomiast
psychologia opisowo-analityczna, analizujca struktur i typy psychiki ludzkiej. Jest zupenie rna od
tej, ktr dotd uprawiano wycznie i ktra przywaszczya sobie nazw psychologii". Materiaw do
niej nie brak: obserwatorzy ludzi zbierali je od dawna, przynajmniej od Montaigne'a. To oddzielenie dwu
psychologii byo doniose dla teorii nauk. Nie negujc potrzeby tamtej zwykej psychologii wyjaniajcej,
Diithey domaga si w interesie nauk humanistycznych uprawiania rwnie tej drugiej, opisowej.
Jest ona wedle Diitheya jedynym cznikiem midzy naukami humanistycznymi. Poza ni istniej
tylko specjalne nauki: o jzyku, o prawie czy o sztuce. Nie ma za takiej, ktra by obejmowaa cay wiat
czowieka, wszystkie jego wytwory. Jest wprawdzie filozofia dziejw i jest socjologia, ktre maj pewne
co do tego roszczenia, ale dla Diitheya byy pseudonaukami bez wyranych zagadnie i prawidowej
metody. Pogldem tym dawa wyraz empiryzmowi swej epoki, uznajcemu tylko nauki faktyczne, a nie
spekulacyjne.
C) Nauki humanistyczne zawieraj trzy rodzaje twierdze: Po pierwsze: twierdzenia o faktach,
ustalonych przez histori. Po drugie: twierdzenia o prawach. Te dotycz nie samych faktw, lecz ich
abstrakcyjnie wyodrbnionych elementw; nale do nich np. ustalone przez Arystotelesa prawa budowy
pastwa albo ustalone przez Grimma prawa jzyka. Te dwa rodzaje twierdze maj odpowiedniki w
przyrodoznawstwie, ale obok nich istniej twierdzenia rodzaju trzeciego, ktre odpowiednika w nim nie
maj. S to twierdzenia wartociujce, prawida, imperatywy, normy. Stanowi one odrbno nauk
humanistycznych. Usun ich jak by tego niektrzy naturalici pragnli niepodobna. I to take by
doniosy zwrot dla teorii nauk.
D) Prawidowoci, jakie nauki humanistyczne znajduj w zjawiskach, s inne ni stwierdzane przez
przyrodoznawstwo: tamte s prawidowociami w nastpstwie zjawisk, te przede wszystkim w ich
strukturze. Odrbno nauk humanistycznych Diithey widzia w tym, e ustalaj prawa strukturalne".
E) Nauki humanistyczne nie tylko s prawdziwymi naukami, ale nawet s poniekd w pozycji
korzystniejszej ni nauki przyrodnicze. Bo wiat dziejowo-spoecznyjest bardziej naszemu poznaniu
dostpny ni przyroda. Elementami przyrody s hipotetyczne atomy, a wiata spoecznego rzeczywiste
jednostki ludzkie, bezporednio nam znane. Samego siebie zna kady od wewntrz, a inni s do niego
podobni wic te kady zna elememy wiata dziejowo-spoecznego i rozumie je od wewntrz.
Rozumienie jest tym cudownym organem, jaki dla ujmowania tego wiata posiadamy, podczas gdy
przyroda jest nam zawsze obca, nieprzenikliwa, w gruncie rzeczy niezrozumiaa. I w ten take sposb
okrela Diithey rnic midzy przyrodoznawstwem a humanistyk: e tam chodzi o poznanie, tu o
rozumienie. Tam wiedza jest oparta gwnie na dyskursywnej myli, tu na bezporednim przeywaniu.
F) Z rnicy tej wypywaj dalsze midzy obu rodzajami nauk. Poznanie przyrodnicze ujmuje jedynie
zjawiska, za ktrymi kryje si rzeczywisto. Fakty przyrodnicze dane s jedynie od zewntrz. Elementy
przyrody s tylko hipotetyczne. Atomy i mechanizmy, ktrymi przyrodoznawstwo operuje, s jedynie
symbolami; umys posuguje si nimi, by uj zjawiska. Inaczej natomiast w humanistyce. Jej poznanie
dotyczy samej rzeczywistoci. Ujmuje j bezporednio i od wewntrz. W myl tych rozwaa
humanistyka sw wartoci naukow nie tylko dorasta do przyrodoznawstwa, lecz je przerasta. Dotyczy
141
to, jak podkrela Diithey, samych nauk humanistycznych rosncych przez tysiclecia, nie za
gwatownych syntez filozoficzno-humanistycznych w rodzaju tych, ktre Comte i Spencer
robili za jednym zamachem i ktre, mimo swe pretensje, byy tylko fantazjami naukowymi.
G) Ale kade ujcie wiata, zarwno przyrody, jak wiata spoecznego, zalene jest od
umysu ujmujcego. Zalene jest w szczeglnoci od czasu, w jakim jest dokonywane. Nie ma
filozofii, jest naprawd tylko historia filozofii. Pogldem tym Diithey przyznawa si do
historyzmu. Historyzmjego powsta nie bez wpywu Hegla, ale mia inne zupenie cechy. Etapy
historii nie byy dla powizane tak racjonalnie, jak dla Hegla. Co wicej, nie byy etapami
prawdy, lecz raczej nieprawdy, bo prawda nie zmienia si ani te w adnym momencie nie
jest cakowicie osignita. Historyzm Diitheya oddziaa silnie na umysy i w kocu XIX wieku
fala jego przesza przez Niemcy, prawie jednoczenie z fal odnowionego Kaniowskiego
aprioryzmu.
H) Konsekwencj pogldu Diitheya na rzeczywisto ludzk by irracjonalizm. Dzieje nie
rozwijaj si wedug oglnych praw; konkretne ycie jednostek i grup przelewa si przez nie.
Filozofia nie jest wiedz powszechnie wan, lecz pogldem na wiat, zalenym od osobowoci
tego, kto go wyznaje. Ostatnim korzeniem pogldu na wiat jest ycie". Historia jest ywym
procesem; jej poznanie jest odtwarzaniem tego procesu w przeyciu. Diithey uwaa, e nauka
humanistyczna ma unika schematw, a trzyma si ycia:
jej waciwym zadaniem jest odszukiwanie typowych form ycia. Tote byo naturalne, e jego
nastpcy na czoo swych rozwaa wysunli pojcie ycia i e filozofia staa si filozofi
ycia".
2. NAUKI IDIOGRAFICZNE. (Windelband i Rickert). Windelband prawie jednoczenie z
Diitheyem wyoy inny pogld na odrbno nauk humanistycznych: wedle niego ley ona nie
w ich przedmiocie, lecz w metodzie. Najistotniejsza rnica midzy naukami polega na tym, e
jedne ustalaj prawa, drugie za fakty. Jedne mwi o tym, co wielokrotnie si powtarza i jest
zawsze takie samo; drugie o tym, co wystpuje raz jeden. Tamte maj charakter oglny, te
indywidualny. Jedne s, jak je nazwa, nomotetyczne, drugie idiograficzne. Jeden i ten
sam przedmiot moe by naukowo opracowywany na oba sposoby: np. systematyka rolin
postpuje wobec przyrody organicznej nomotetycznie, a teoria descendencji idiograficznie.
Ta rnica metodyczna jest istotna, z niej za wypywaj dalsze. Nauka ustalajca prawa oglne
jest bardziej abstrakcyjna, ustalajca za fakty indywidualne bardziej konkretna; w tamtej
jest wicej konstrukcji, w tej za rzeczywistoci.
Ot w przyrodoznawstwie chodzi gwnie o prawa, a zjawiska jednostkowe interesuj je
tylko jako zastosowanie praw. Natomiast wikszo nauk humanistycznych ma charakter
historyczny i stara si-uj wanie zjawiska jednostkowe, jednorazowe, dzieje okrelonego
czowieka czy narodu, rozwj okrelonego jzyka czy religii, sztuki czy nauki.
Rickert przej ten podzia nauk od Windelbanda, ale go poczy z podziaem Diitheya.
Sdzi bowiem, e nauki rni si wprawdzie najbardziej metod, ale take i przedmiotem.
Dopiero dwa krzyujce si ze sob podziay wedle metody i wedle przedmiotu wskazuj
dokadnie miejsce humanistyki wrd nauk.
A) Nauka moe zaj postaw bd generalizujc, bd indywidualizujc. W pierwszym
wypadku traktuje swj przedmiot przyrodniczo, w drugim historycznie. Rzeczywisto staje si
przyrod, gdy j rozpatrujemy ze wzgldu na to, co oglne, a staje
142
pyno na raz z wielu stron: wypowiadali si za nim nie tylko fenomenologowie, ale take
Spranger, Rickert oraz specjalici z rnych dziaw humanistyki. Duch, ktry uwaany by
dotd za co bdcego poniej lub powyej nauki, zosta zaliczony do jej przedmiotw.
Zwolennicy tej koncepcji usiowali j przedstawi jako na wskro naukow, jako wynik analizy
naukowej trudno jednak nie zauway, e sta za ni duch Hegla i metafizyki.
A) Diithey twierdzi, e poznanie jednostek polega na ich ..rozumieniu"; nowe stanowisko
przyjo t tez, ale interpretowao j swoicie: rozumiemy nie dusz, lecz tylko ducha. Bo
rozumie moemy to jedynie, co obiektywne, oglne, trwae. A przeycia jednostek ludzkich s
wanie subiektywne, indywidualne, zmienne. Wic jeli rozumiemy je, to tylko porednio,
czstkowo, w przyblieniu, asymptotycznie, zawsze pozostaje w nich jaka nieuchwytna reszta
psychiczna"; rozumiemy z nich tylko tyle, ile jest w nich ducha. Pogld taki by odwrceniem
dotychczasowego: nie przez dusze prowadzi droga do poznania ducha, lecz odwrotnie, przez
ducha do poznania dusz.
B) Rozumiemy rzeczy przez to, e je ujmujemy w aprioryczne formy, kategorie, idee. S
one formami ducha i dlatego pozwalaj ducha rozumie. Rozumiemy rzeczy, gdy rozpoznajemy
w nich tak czy inn form, ide. Rozumie pikno jakiej rzeczy znaczy rozpozna w niej ide
pikna: kto czy pikno z inn ide, np. uytecznoci, ten go nie rozumie. Spranger odrni
sze naczelnych postaw yciowych": poznawcz, estetyczn, gospodarcz, spoeczn,
polityczn, religijn odpowiednio do szeciu apriorycznych idej: prawdy, pikna, poytku,
mioci, wolnoci i witoci.
C) Jake nauki humanistyczne, bdce wszak naukami empirycznymi, mog traktowa o
przedmiotach duchowych, ktre nie s empiryczne? Mog porednio: przez to, e przedmioty
duchowe, cho same nieempiryczne, stanowi istot empirycznych. Humanistyka tedy jak na
to kadli nacisk zwaszcza fenomenologowie bada istot rzeczy. Albo inaczej mwic,
idealne typy rzeczy. Pogld ten e zadaniem nauk humanistycznych jest ustalanie typw
idealnych zaczli gosi teraz nie tylko filozofowie, ale i uczeni-specjalici. Nie wszyscy
zreszt rozumieli idealne typy" (i istot rzeczy") w duchu Platona. Niektrzy rozumieli je
subiektywnie, konwencjonalistycznie, widzieli w nich konstrukcj umysu. Jednake nie ten
pogld, lecz wanie obiektywistyczny,. platoski mia w pocztkach XX w. w Niemczech
przewag i wyraa gwne tendencje epoki.
D) W pewnym zwizku z tym byo wypynicie w teorii nauk humanistycznych w
psychologii, socjologii, filozofii poj caoci" i postaci". Daway one wyraz myli, e
zjawiska kultury s czym wicej ni sum przygodnych skadnikw, e maj sw jedno,
swj trway sens. A wanie czynnik duchowy jest tym, co ten sens, t jedno nadaje
wytworom spoecznym, religii i moralnoci, pastwu i sztuce.
L) Istotn rzecz w tym nowym stanowisku byo: uznanie obiektywnych wartoci.
Twierdzono nie tylko, e wartociowanie jest potrzebne w humanistyce (to twierdzi ju
Diithey), ale take, e ma obiektywn podstaw. Wprawdzie byy odchylenia od tego pogldu
(np. wybitny socjolog M. Weber by zdania, e wszelkie wartociowanie jest subiektywne i
przeto nauka powinna wanie powstrzymywa si od wartociowania), niemniej jednak by to
pogld typowy i najbardziej rozpowszechniony.
Spranger stwierdza w r. 1923, ie trzy szkoy filozoficzne, ktre wwczas w Niemczech
odgryway najwiksz rol, mianowicie fenomenologia, szkoa badeska i szkoa Diitheya,
cho wyszy z rnych tradycji i zaoe, spotkay si ostatecznie przy obronie dwu tez
144
H. RICKERT
F. BRENTANO
F. NIETZSCHE
A. MAHRBURG
W. JAMES
CH. S. PEIRCE
H. BERGSON
E. LE ROY
niemieckiej. Przeszy przy tym przez dwie fazy. Pierwsza obejmowaa koniec XIX wieku, druga przypada
ju na wiek nastpny (zostaa tu jednak od razu omwiona, by pokaza czno, a zarazem kontrast
dwch wiekw). Pierwsza bya wyrazem zaczynajcej si opozycji przeciw pozytywizmowi XlXwieku;
druga za dalszego odejcia od pozytywi
zmu.
W pierwszej fazie badania byy prowadzone w duchu krytycyzmu i empiryzmu; miay wwczas
charakter metodologiczny, interesoway si zwaszcza odrbnoci metod humanistyki. Z nich wysza idea
nauk idiograficznych, psychologii opisowej, struktury psychicznej, hasa historyzmu i filozofii ycia.
IDEALIZM ANGLOSASKI
W kocu XIX wieku, w dobie minimalizmu, przez Angli, klasyczny kraj minimalizmu, przesza
niespodzianie wysoka fala idealizmu metafizycznego. Z wszystkich opozycyjnych ruchw, jakie si
wwczas poczty, ten byt najbardziej niespodziewany i najdalszy od pogldw panujcych. Byt
skierowany przeciw zasadniczej waciwoci tych pogldw: przeciw ich naturalizmowi. Zainauguroway
go okoo 1865 r. pisma Slirlinga i Greena. By najpierw zaleny od idealizmu niemieckiego, zwaszcza
Heglowskiego, byjak to nazwano--angloheglizmem". ale niebawem wytworzy wasne postacie.
Najwybitniejszymi jego przedstawicielami pod koniec stulecia stali si w Anglii Bradley i Ward. W
Ameryce fala idealizmu bya sabsza, ale od czasw Emersona nieprzerwana: czoowym jej filozofem na
przeomie XIX i XX w. byt tam Royce.
GWNI PRZEDSTAWICIELE, l. Raiph Waldo EMERSON (1803- 1882) by jednym z nielicznych
filozofw Ameryki majcych w XIX w. saw wiatow. Pochodzi zrodmy duchownych sekty
unitariaskiej, tej najwiatlejszej z sekt protestar kich, proklamujcej swobod myli religijnej. Sam te
by przez jaki czas duchownym. Potem usun si w wiejskie zacisze koo Bostonu i odda pracy
pisarskiej. By ideowo zwizany z bosto-skim filozoficzno-spoecznym Klubem Transcendentalistw,
zaoonym w 1836 r. Jego wystpienia publiczne byy rzadkie, ale doniose. W pamitnej mowie z 1837
r. O amery-kuskim typie uczonego (The Anicrican Scholiir) otworzy oczy Amerykanw na odrbno
ich kultury, ogosi, jak powiedziano, jej deklaracj niepodlegoci". W nastpnym za roku jego
przemwienie na Uniwersytecie Hanarda byo znw jakby deklaracj niepodlegoci" jednostki w
stosunku do Boga: twierdzi, e kady moe i powinien tworzy sw religi. Najdojrzalsz jego prac
byy Essays, 1841 - 1871. Mickiewicz korespondowa z nim i jeden z pierwszych oceni jego znaczenie:
nazwa go filozofem, co najlepiej ujawnia potrzeby naszego wieku".-- Inni wybitniejsi idealici
anglosascy byli przynajmniej o pokolenie modsi od Emersona, naleeli ju do ostatnich 30 lat stulecia.
Chronologicznie pierwszy z nich by Green.
2. Thomas Hill GREEN (1836- 1882), profesor oksfordzki od 1878, najwicej przyczyni si do tego, e
idealizm sta si na pewien czas akademick filozofi Anglikw. Podniet znalaz u Carlyle'a, a wzory
czerpa od Niemcw, zarwno od Kanta, jak od Hegla. Akcji swej nada charakter polemiczny, nie tyle
Ale oryginalne zabarwienie nadali niebawem idealizmowi angielskiemu Bradley, Ward, McTaggart.
Sorley i inni.
3. Francis Herbert BRADLbY (1846- 1924) studiowa w Oksfordzie u Greena, a potem spdzi ycie
w Oksfordzie, w Morton College; mieszka w nim przez p wieku, ale czynnoci pedagogicznych nie
spenia: by sabego zdrowia i y w odosobnieniu, oddany wycznie pracy badawczej. Mimo to
odosobnienie sta si znan postacie; i autorytetem filozoficznym Oksfordu. Wczenie, w' 1876 r., ogosi
sw ksik etyczn, w 1883 Zasady logiki, a dopiero w 1891 gwne dzieo metafizyczne Zjawisko a
rzeczywisto ( Appear-ance amt Reality). By przede wszystkim dialektykiem, umiejcym odkrywa
niespodziewane zwizki i nie zauwaone sprzecznoci midzy pojciami. Dialektyka jego miaa charakter
destrukcyjny, rozbijaa teorie filozoficzne, a nie budowaa ich, jak u Hegla:
nie bez racji nazwano go nowoczesnym Zenonem Eleat. To, co rozbi dialeklyk. wypenia potem po
czci dowiadczeniem, po czci za mistyczn intuicj.
4. James WARU (1843- 1925) z Cambridge nada inny ton angielskiemu idealizmowi. Za modu by
duchownym, zawd ten porzuci, ale w filozofii zachowa postaw religijn. W przeciwiestwie do
Bradleya, ktry by zawsze tylko filozofem, Ward by pocztkowo przyrodnikiem, biologiem,
psychologiem i wzgldnie pno przeszed do filozofii. W 1886 r. ogosi synny artyku o Psychologii"
w 9 wydaniu Encyclopeilia Britunnicci^ powszechnie uwaany za przeomowy w dziejach tej nauki.
Katedr filozofii w Cambridge obj dopiero w pniejszym wieku, w 1897 r. Z dwu jego dzie
filozoficznych jedno traktuje o wiecie przyrody (Natura/mm ami Aynosticmm, 1899), drugie o wiecie
celw (77?^ Realni oj Ends, or Phiralism and Theism, 1911).
5. Josiah ROYCE (1855- 1916) by czoowym przedstawicielem idealizmu w Ameryce w tym samym
czasie, gdy Bradley i Ward dziaali w Anglii. Od idealizmu w stylu Hegla by dalszy jeszcze ni oni.
Wychowany na Millu i Spencerze, zaprzyjaniony z pragma-tyst Jamesm, zachowa do koca pewne
skonnoci naturalistyczne i empirystyczne. Zainteresowania jego-byy bardzo rnorodne, szy w
kierunku matematyki nie mniej ni muzyki i literatury, studiowa filozofi indyjsk obok europejskiej, a
scholastyk obok Kanta i Schopenhauera. Od 1882 r. by profesorem na Uniwersytecie Harvarda, gdzie
kolegowa z Jamesm. Gwne swe dzieo metafizyczne Tlie Worki and tu' lnclivi-iiiuli ogosi dopiero na
przeomie XX w., w 1900 - 1901, a gwne etyczne Tu' Philosophy oj' Loyulty w 1908. Z filozofi czy
cele religijne: jak wielu amerykaskich mylicieli stara si znale filozoficzn interpretacj
chrystianizmu. Filozofi sw. w treci niezmiernie abstrakcyjn, transcendentn, absolutn, uprawia z
fantazj, a nawet z humorem, jak niegdy Sokra-tes i Platon.
POPRZEDNICY. Za rdo idealizmu angielskiego uchodzi idealizm niemiecki, w szczeglnoci
Heglowski: i ruch idealistyczny angielski znany jest pod nazw ..ruchu angloheglowskiego". Jest to
jednake w czci tylko suszne. Coleridge i Caryle. pierwsi idealici w Anglii XIX wieku, wyroli po
prostu z romantyzmu wasnego kraju: entuzjazmowali si Niemcamii bo odpowiadali Ich romantycznemu
smakowi, ale znali ich tak mao. e nie bardzo oddzielali Hegla bd Kanta. Amerykanie za 'Niemcw w
ogle nie czynili. znali ich tylko poprzez wzmianki Coleridge'a i Carlyle'a. Stirling i Green byli istotnie
peni zachwytu dla Hegla; Stirling oczekiwa, e to, co Hegel powiedzia, bdzie dla nadchodzcych
stuleci ostatnini sowem we wszystkich wielkich sprawach, dla ktrych ludzko
148
yje". Jednake angloheglici zachowali waciwie niewiele z Hegla, odrzucili ze bowiem to wanie, co
byo jego odrbnym pomysem: paniogiczne, dialektyczne rozwinicie systemu. A. Seth, ktry zacz od
adoracji Hegla, prdko przeszed do jego krytyki. Bradley nazywa heglizm baletem bezkrwistych
kategorii". Na idealizm Warda wikszy wpyw wywar Berkeley i teologowie ni Hegel: byo to
naturalne, bo z dawien dawna w Anglii filozofia, jeli nie bya empirystyczna, to bya teologiczna. Ale na
idealizm Anglikw z koca XIX w. oddziaa take sam Platon. Porednikiem by w tym znakomity
filolog oksfordzki, B. Jowett. profe.wr rctfin.\ greckiego w latach 1855- 1893, tumacz Platona.
Wikszo angielskich i amerykaskich zwolennikw idealizmu przeksztacia go w spirytualizm, w
filozofi personalistyczn. monadystyczn i teistyczn: a take. wierna narodowej tradycji, nie za
Hglowi. usiowaa zachowa czno metafizyki idealistycznej z dowiadczeniem.
POGLDY, l. POSIACIE ID[:AII/.MU. .-l) Nazwa idealizm" bywa dawana rnym pogldom, ale
przede wszystkim sformuowanemu przez Berkeleya: e wszystko, co umys postrzega, jest tej samej
natury, co on sam. Co ma inn natur ni umysow, tego nie moemy uj i nie ma danych, by istniao.
Pogld ten jest pewn interpretacj postrzeganego wiata; jest przeciwiestwem innej teorii,
mianowicie realizmu, twierdzcego, e w aktach postrzegania umys ujmuje wanie co rnego od
samego siebie, co, co nie jest natury umysowej. Dwie te teorie wystpuj jako wyniki analizy
epistemologicznej i stanowi dwie zasadnicze moliwoci teorii poznania.
B) Istnieje wszake inny pogld, nazywany tak samo idealizmem. Pogld ten. wystpujcy u Platona
albo u Hegla czy Schellinga, twierdzi rwnie, e byt ma natur umysow, ale zastrzega, e dotyczy to
tylko bytu prawdziwego, i utrzymuje, e wiat postrzegany nie jest bytem prawdziwym, jest tylko
zjawiskiem, byt za prawdziwy jest poza post rzeniami, poza zjawiskami. Skada si z idej. bd
niezmiennych, jak u Platona, bd rozwijajcych si, jak u Hegla, ale zawsze absolutnych w
przeciwiestwie do wzgldnych zjawisk.
Pogld ten, przypisujcy sobie zdolno rozpoznawania bytu prawdziwego, jest pogldem
metafizycznym. Jest przeciwiestwem innej teorii metafizycznej, mianowicie naturalizmu, ktrego
najbardziej wyran postaci jest materializm. Istniej jedynie idee, a natura jest tylko ich zjawiskiem,
powiada jeden: istnieje jedynie natura, a idee s fikcjami, powiada drugi. To dwie zasadnicze moliwoci
metafizyki.
W dobie pozytywizmu idealizm pierwszego typu, idealizm epistemologiczny, by pogldem
rozpowszechnionym, z pozytywizmem wiza si doskonale. Natomiast idealizm metafizyczny. Platoski
czy Heglowski, by przeciwiestwem wszystkich najgbszych wczesnych przekona. Caryle czy
Emerson mogli go poprzednio gosi, ale nie naleeli waciwie do filozofii naukowej. Natomiast
przeforsowanie go przez Greena w uczonym rodowisku oksfordzkim po latach najwikszych tryumfw
Milla byo rzecz zupenie niespodzian.
2. RDA IDEALIZMU. Idealizm metafizyczny ma z natury rzeczy inne rda i argumenty ni
epistemologiczny. Green powoywa si na teori Kanta, e to, co nazywamy rzeczywistoci, przy
analizie okazuje si konstrukcj umysu. Inni idealici anglosascy posugiwali si przewanie dwoma
argumentami; najpierw, e wiat stanowi zwart cao, podczas gdy materia zawsze rozpada si na
czci, wic wiat nie moe w swej osnowie
149
panteizm nie byt tatalist, przeciwnie, uznawa posannictwo moralne jednostki ludzkiej. Ten moralny
indywidualizm Emersona by wanym wkadem do ideologii liberalizmu XIX wieku. Jeli liberalizm
europejski wyrs z ducha empiryzmu i utylitaryzmu, to amerykaski raczej z ducha idealizmu,
panteizmu, aprioryzmu.
4. KRYTY(ZNY IDEALIZM GREENA. Idealizm anglosaski stawia sobie z pocztku zadanie negatywne:
usunicie tego, co uwaa za bd. U Carlyle'a skierowany by przeciw Owieceniu, racjonalizmowi,
niewierze, krytyce, utylitaryzmowi, potocznemu rozsdkowi. Podobnie byo jeszcze w p wieku pniej
u Greena. l on rwnie prowadzi walk z panujcym w Anglii naturalizmem i empiryzmem. Bd ich
gwny widzia w tym, e nie uwzgldniaj czynnika podmiotowego w poznaniu. Inaczej mwic, e nie
licz si z odkryciem Kanta; Kant skorygowa Humc"a. empiryci angielscy, ktrzy jeszcze po nim chc
filozofowa jak Hume. s ju anachronizmem. Rzecz w tym. e rzeczywisto nie skada si z samych
tylko wrae, jak chcia Hume; wchodz do niej rwnie zwizki midzy wraeniami i nie s od wrae
mniej realne. A nawet lo, e jakie wraenie naley do rzeczywistoci, a nie jest zudzeniem, po/najemy
wanie po lym, czy jest z innymi wraeniami powizane. Wic nie wraenia, lecz ich powizanie jest
sprawdzianem rzeczywistoci. e za wszelkie zwizki s natury umysowej, wic i caa rzeczywisto, w'
ktrej skad wchodz, musi by tej samej natury. Tak dos/edl Greer; do swej idealistycznej konkluzji.
Nie zdy jej rozwin - a moga doprowadzi zarwno do koncepcji Kaniowskiej, jak do
Heglowskiej c/.y Berkeleyowskicj. Ale w kadym razie prowadzia do zerw'ania z naturalizmem i
empiryzmem. Drog t poszed idealizm Anglikw.
5. F.MriRYC/NY ]D];ALI/.M BRA];)I.I:YA. Dialektyka odgrywaa w' filozofii Bradleya rol donios,
jednake tylko negatywn: nie suya mu do budowania prawdziwej koncepcji wiata, lecz do burzenia
faszywej. Sam twierdzi, e myl dialektyczna adnej prawdy uj nie jest zdolna, gdy nieuchronnie
wika si w' trudnoci. Nawet gdy posuguje si najprostszymi pojciami, gdy wypowiada najprostsze
twierdzenia w postaci S jest P". Twierdzenia takie mona bowiem interpretowa dwojako: albo 5 i P s
tym samym, a w takim razie twierdzenie to nic nie mwi, albo te s czym rnym, a w takim razie
twierdzenie jest faszem, gdy S wanie nie jest P.
Takie dialektyczne trudnoci Bradley wykazywa we wszystkich najoglniejszych pojciach, jak
pojcie rzeczy i wasnoci, przyczyny i dziaania, ruchu i zmiany, rzeczy samej w sobie i jani. A take w
pojciach czasu i przestrzeni, materii i energii: z powodzeniem operuje nimi fizyka, ale prowadz do
trudnoci i sprzecznoci, gdy filozofia poddaje je analizie. S poytecznymi pomocniczymi konstrukcjami
umysu (pod tym wzgldem ten idealista by jednego zdania z pozytywistami), ale metafizyka nie moe z
nich korzysta. Tak samo nie moe korzysta z poj psychologii, bo i one byyby sprzeczne, gdyby
miay odtwarza rzeczywisto; sprzeczne jest przede wszystkim naczelne pojcie psychologii. pojcie
jani, ktra ma by zarazem jednoci i mnogoci, czym trwaym i czym zmiennym.
Rzeczywisto cechuje bezsprzeczno, jedno, cao, harmonia, stao, bezwzgldno, absolut. A
gdzie tego nie ma, gdzie jest mnogo, wzgldno, niejednolito, zmienno, chaos, dysharmonia, a
zwaszcza sprzeczno tam mamy do czynienia nic z rzeczywistoci, lecz ze zjawiskami.
dialektyki byy ruiny naszego poznania: rzeczy i wasnoci, jakoci pierwotne zarwno jak wtrne,
przestrze zarwno jak czas, substancja zarwno jak ruch, dobro i zo, nawet ja, nawet Bg wszystko
to tylko zjawiska.
A jednak ostateczna konkluzja Bradleya nie bya negatywna. Bo wprawdzie myl dialektyczna nie
dociera do rzeczywistoci, ale dociera dowiadczenie. Bradley by idealist, ale ufajcym
dowiadczeniu, wiernym empirycznej tradycji swego kraju i swej epoki. Sdzi, e nawet absolutna
filozofia moe i musi by empiryczna. A dowiadczenie doprowadzio go do idealizmu: bo dokd siga
dowiadczenie, tam jest sfera umysu. Std konkluzja: Poza duchem nie ma i by nie moe adnej
rzeczywistoci".
Ale przecie dowiadczenie ma do czynienia z tym tylko, co dokonywa si w czasie, wic mwic o
rzeczywistoci absolutnej wykraczamy najwyraniej poza dowiadczenie. Przesanki Bradleya nie
upowaniay go do mwienia o absolucie jednake mwi o nim. Zdradza tym, e jego idealistyczna
metafizyka, cho miaa si opiera na dowiadczeniu, zmierzaa przede wszystkim ona rwnie do
realizowania tsknot: e miaa podstaw raczej w potrzebach ni we wnioskach. Mwi rwnie, e
znajdowanie racji w metafizyce jest rzecz instynktu i e te racje s raczej nietrafne (bad rvusons). Sdzi
jednak, e nawet taka metafizyka jest lepsza ni adna; bo inaczej c nam pozostanie, jeli jej nie
bdziemy mieli? Pozostan tylko, jak mwi, bd dogmaty teologii, bd dogmaty materializmu. Tak
koczya si ta filozofia, ze wszystkich idealistycznych najbardziej empiryczna i sceptyczna.
6. PLURALISTYCZNY IDEALIZM WARDA. Ward by przede wszystkim psychologiem. Zapocztkowa
now er w psychologii angielskiej, wskazujc na przewaajc w yciu psychicznym rol woli i uczu,
na cigy i aktywny charakter ycia psychicznego, a odwodzc psychologi od intelektualizmu,
atomizmu, mechanizmu, w ktrych psychologia angielska tkwia gbiej ni ktrakolwiek inna.
Pniej przeszed do rozwaa filozoficznych, ktre skupi dokoa jednej sprawy:
dokoa antytezy mechanicznej przyrody i wiata organicznego z jego celami i wartociami. Mechanizm i
organizm s to dwa moliwe aspekty wiata. Filozofia musi je uzgodni, wyda sd, ktry z nich jest
pierwotniejszy i istotniejszy. Sd Warda wypad na niekorzy aspektu mechanicznego: jest zbyt
jednostronny, by mg sta si podstaw pogldu na wiat. Filozofia na nim oparta jest naturalizmem,
agnostycyzmem, ewolucjonizmem, psychofizycznym paralelizmem, a wszystko to s pogldy niezupene,
pomijajce najwiksz cz rzeczywistoci. Swej jednostronnoci zawdzicza taka filozofia tryumfy, ale
take i niepowodzenia. Wiele jest rzeczy na ziemi i niebie" powiada Ward trawestujc Szekspira
o ktrych si nie nio naturalistycznej filozofii". Nauka najnowszymi odkryciami wykazaa, e czynnik
organiczny gra w wiecie wiksz rol, ni dawniej mona byo przypuszcza. I wolno przyj, e caa
przyroda ma cechy organiczne, indywidualne i psychiczne. Dlatego te spirytualizm lepiej oddaje jej
istot ni materializm.
Ward sdzi, e na wiat skada si wiele indywidualnych bytw: dlatego pogld jego by
pluralistyczny lub mwic z Leibnizem monadystyczny. Ale myla take, e mnogo nie moe
by w pogldzie na wiat ostatnim sowem: tylko pogld filozoficzny nie przemylany do koca pozostaje
przy czystej mnogoci. Jednoci wiata nie mona wprawdzie stwierdzi naukowo, nie ma jej midzy
faktami i empiryk bdzie mia zawsze prawo j kwestionowa; ale dla filozofii wystarcza, jeli z
dowiadczeniem nie jest w niezgodzie. Teoria, ktra pozwala rzeczywisto uj jako jedno, choby nie
bya
152
potwierdzona empirycznie, jest usprawiedliwiona filozoficznie. Tak za teori jest teizm. W pojciu
jedynego Boga daje on wiatu jedno,
7. UNIWERSALISTYCZNY IDEALIZM ROYCE'A. Niektrzy z idealistw uznawali istnienie tylko duchw
indywidualnych, o ktrych moemy co wiedzie z dowiadczenia; inni natomiast postulowali jeszcze
istnienie ducha powszechnego, uwaajc, e duchy indywidualne nie wystarczaj, by wytumaczy
wszystkie zjawiska i zagadnienia' wiata. Przyrod mwil Green - uwaamy za twr ducha, ale
przecie nie indywidualnego, bo taki musiaby by ograniczony w swych moliwociach.
T koncepcj ducha powszechnego, ten uniwersalistyczny" idealizm rozwin zwaszcza amerykaski
myliciel Royce. Rozumowa tak: wiat zewntrzny uwaamy za rny od nas, za przeciwiestwo nas
samych, jednake jest on tylko zespoem naszych wyobrae. W stosunku do kadego indywidualnego
umysu jest zewntrzny, ale nie w stosunku do umysu w ogle. Gdyby nie mia charakteru umysowego,
nie byby poznawalny, Jedno z dwojga: albo jest duchem, albo jest niepoznawalny. Jeli jednake jest
duchem, to duchem przekraczajcym granice naszego indywidualnego ducha. Kady zna tylko wasn
ja, ale ma wszelk racj przyj, e inne janie s takie same jak jego. Wszystkie za wchodz w jedn
ja, szersz, powszechn. W tej jani powszechnej, obejmujcej wszystkie janie -~ w logosie", wedle
starego terminu - - ley jedyne moliwe rozwizanie trudnoci metafizycznych. Duch powszechny, i tylko
on jeden, tumaczy wszystko:
porzdek natury i ducha, porzdek fizyczny i moralny. Boski i ludzki, konieczno i wolno.
System, do ktrego rozumowanie takie doprowadzio Royce'a, by idealistyczny, bo cae poznanie
ogranicza do wyobrae; by monistyczny, bo uznawa jedn tylko zasad bytu; spirytualistyczny, bo
zasad t by duch; uniwersalistyczny, bo ducha pojmowa ponadindywidualnie; panteistyczny, bo
wszystkie duchy indywidualne s zawarte w powszechnym; absolutystyczny, bo twierdzenia swe uwaa
za prawd bezwzgldn.
W systemie uniwersalistycznym najtrudniejsza do rozwizania bya sprawa wolnej jednostki. Royce
sdzi jednake, e system jego zostawia do miejsca dla wolnoci jednostek. A zarazem dostarcza im
idei moralnej: mianowicie idei lojalnoci, oddania si wsplnocie i jej sprawom, doniolejszym ni
sprawy jednostki.
8. PERSONALIZM. Ten kierunek zacz si w Europie, a sta si szko w Ameryce. Zapocztkowa go
tam B. P. Bowne (1847 - 1910) z Boston University. Jego pogld na wiat by berkeleyowski: wiat skada
si z mnogoci wolnych osb, nad nimi jest osoba nieskoczona, ktra je stworzya. Po Bownie
personalizm" sta si nazw wielu doktryn, rnicych si nawet znacznie midzy sob, ale ktrym
wsplne byo przekonanie, e natura wiata jest osobowa, twrcza, wolna, moralna i spoeczna. To
znaczy: l) Osoby indywidualne orodki wiadomoci, s najwysz postaci istnienia; 2) s aktywne i
twrcze Bg stworzy wiat, ale one przeksztacaj go dalej; 3) s wolne, a przeto odpowiedzialne 4)
podlegaj zasadom moralnym; 5) s spoeczne i czyni ze wiata system moralny Ze wszystkich postaci
filozoficznego idealizmu i spirytualizmu ta odpowiadaa najbardziej nie filozofujcym, lecz religijnie
nastawionym ludziom.
CHARAKTER IDEALIZMU ANGLOSASKIEGO. Metafizyka idealistyczna pojawia si w Anglii
niespodziewanie w chwili, gdy kontynent si jej wyrzek. I zyskaa w niej szybko wielu zwolennikw:
idealici zajli katedry w Oksfordzie, a take w Glasgow
153
Jest to zasadniczo ten sam pogld, ktry bywa nazywany zwykle spirytualizmem. Nie jest identyczny
z tym, co si cilej rozumie przez idealizm". Dla tego prawdziwym bytem s oglne idee, dla tamtego
jednostkowe duchy; jeden skania si ku monizmowi, drugi ku pluralizmowi. Ale maj wiele wsplnego,
zwaszcza wsplny antagonizm z naturalizmem. W wielkiej walce wiatopogldowej stoj po jednej
stronie. Na tej podstawie byy traktowane jako jedna wielka grupa i obejmowane wspln, bardzo szerok
nazw.
DZIAANIE. Na szerokie krgi spoeczne idealizm oddziaa w Ameryce. Idealizm
transcendentalistw i Emersona sta si jak powiada R. Dyboski potnym czynnikiem w
ksztatowaniu psychiki narodu; wnis on co z ywioowego optymizmu wynikajcego z panteistycznej
koncepcji i co z radykalnego indywidualizmu, przeciwstawiajcego si tradycyjnym autorytetom i
hierarchiom. Przyczyni si do amerykaskiej wiary w siebie i w przyszo. By czynnikiem
niezalenoci cywilizacyjnej Ameryki wo154
bc Europy. A take przyczyni si do wytworzenia tego prdu idealistycznego, ktry wyda w Stanach
Zjednoczonych znane instytucje filantropii spoecznej i organizacji umysowej.
Mia w Ameryce inne jeszcze ujcie. Zacz si tam od heglizmu, ale gdy przed nim otwary si wrota do
umysowoci amerykaskiej, to przeszed przez nie take mistycyzm;
przeszy nie tylko wpywy europejskie, ale te azjatyckie. Prdko powsta mistyczny i magiczny ruch
New Thought, a od 1875 r. Christian Science, naukowy system boskiego lecznictwa" oparty na doktrynie
Marii Baker Eddy, e wiat jest w caoci duchowy i dobry.
Inaczej byo z idealizmem w Anglii: ten mia mniej aspiracji yciowych, chcia by doktryn
filozoficzn i oddziaa tylko na filozofi; osabi w kadym razie na jaki czas ducha empiryzmu,
naturalizmu i utylitaryzmu, wadajcego filozofi angielsk.
OPOZYCJA. Idealizm, nastawiony na to, by zaspokaja potrzeby metafizyczne, a poniekd take
religijne i moralne, niezupenie zaspokaja naukowe: wywody jego byy najczciej dowolne i mgliste.
Poza krajami anglosaskimi potraktowano go przewanie jako anachronizm i zignorowano. A i w krajach
anglosaskich wywoa reakcj jeszcze przed kocem stulecia. James pisa w 1880 r. do Renouviera, e
jest rzecz niepojt to wskrzeszanie Hegla w Anglii i u nas po ]ego pogrzebaniu w Niemczech", i
twierdzi, e ruch ten nie moe trwa dugo". Sam sta si jednym z leaderw opozycji. Radykalny
empiryzm, realizm, pragmatyzm, pluralizm byy rnymi prdami amerykaskiej i angielskiej filozofii,
stanowicymi reakcj przeciw idealistycznej metafizyce. Zarzucano jej, e jest niezgodna z duchem
nauki; e dla badania rzeczy niedostpnych poznaniu zaniedbuje dostpne; e wprowadza cuda,
wyczajc czowieka z powszechnych praw przyrody;
i e koczy na subiektywizmie lub na mistycyzmie, a wic w sposb dla nauki najmniej podany.
BRENTANO
Jeden z wanych ruchw opozycyjnych w ostatniej fazie XIX wieku zosta zainaugurowany przez
Brentan. Nie mniej ni pozytywici i scjentyci budowa on na dowiadczeniu, by wrogiem spekulacji
metafizycznych. Jednake rni si od nich zasadniczo: budowa na dowiadczeniu, a nie by empiryst.
YCIE. Franz Brentano (1838-1917), Niemiec, pochodzcy z rodziny woskiej, naturalizowany
potem w Austrii, by pierwotnie ksidzem katolickim. Porzuciwszy stan duchowny, by w latach 18661873 profesorem filozofii na Uniwersytecie Wurzburskim, potem za przez par lat na Wiedeskim i w
tym krtkim cz.isie pozyska licznych uczniw. Z obu katedr zrezygnowa i potem ju tylko jako docent
prywatny wykada w Wiedniu. Zaprzestawszy i tego, osiad we Florencji. Mimo e utraci w pniejszym
wieku wzrok, nie przesta do koca pracowa i ulepsza swe pogldy.
Postawa jego wobec wiedzy i ycia bya na wskro intelektualistyczna: jak klasyczni filozofowie
greccy, nie tylko fasz, ale i zo uwaa za wynik wadliwego mylenia. Uspo155
sobienie niechtne wobec mistyki i objawie byo jedn z przyczyn jego zerwania z Kocioem: wyznawa
chrystianizm deistyczny, bez tajemnic. Peen zaufania do umysu ludzkiego, by przekonany, e wszystkie
antynomie i trudnoci filozofii mog by rozwizane, e nie ma przeciwiestwa midzy myl a
dowiadczeniem, e mona pogodzi Leibniza i Locke'a.
PISMA. Pisa duo, wydawa bardzo niewiele. Psychologie vom cmpirisc/ien Stamlplinktc z 1874 r.,
ktrej ukaza si jedynie pierwszy tom, pozostaa jego dzieem gwnym i najobszerniejszym. T
niedokoczon ksik zdoa jednake oddziaa na dzieje psychologii, podobnie jak na dzieje etyki
krtkim odczytem Vom Ursprung der sittiic/ien Erkrnn tnis, ogoszonym jako broszura w 1889 r.
Najwicej prac ogosi o Arystotelesie; powici mu dwie pierwsze swoje ksiki z 1862 i 1867 r., a take
dwie ostatnie, ogoszone blisko w p wieku pniej, w 1911 r. Jego pucizna rkopimienna, wydawana
od 1924 r. przez uczniw, rozmiarami znacznie przewysza prace drukowane za ycia: zawiera nie tylko
uzupenienie, ale rwnie istotn modyfikacj dawniejszych pogldw.
POPRZEDNICY. Niezaleny umys Brentany nie podda si wspczesnym mu prdom
filozoficznym; jak mao ktry myliciel by wolny od cech swojej epoki. Natomiast nawiza do bliskich
sobie pogldw dawniejszych wiekw. Jako teolog studiowa filozofi na Arystotelesie i scholastykach:
cilej mwic, studiowa j na scholastykach, a potem sam cofn si do ich rda, Arystotelesa. Przej
ich sposb mylenia i wiele poj, ktre od wiekw wyszy z uycia: gdy ich uy w wieku XIX, wyday
si nowe. I cay sposb jego mylenia by dla jego wspczesnych nowoci, nawet w tym, w czym tylko
powraca do dawnych czasw.
Pojcia Arystotelesowsko-scholastyczne mia wsplne z zaczynajcym si wanie prdem
neotomistycznym, ale ten stara si kontynuowa dawne pogldy, podczas gdy Brentano rozwija je po
swojemu. Mia scholastyczn kultur, ale nowoczesn, empiryczn postaw umysu. By daleki od
pozytywizmu, ale jeszcze dalszy od spekulatywnej metafizyki. Walk z metafizyk niemieck mia za
zadanie swego ycia: a take walk z kantyzmem, z ktrym ten realista nie mg by w zgodzie. Mam
ca filozofi Kaniowsk" pisa za pomyk, ktra doprowadzia do jeszcze wikszych bdw i w
kocu do zupenego chaosu w filozofii".
POGLDY, l. PSYCHOLOGIA OPISOWA. Nie uznawa innej wiedzy poza opart na dowiadczeniu. Jeli
istniej twierdzenia prawdziwe u priori, to tylko ex terminis, czyli wynikajce z samych terminw, czysto
formalne, analityczne. Inne prawdziwe twierdzenia oglne mog by uzyskane tylko przez indukcj.
Wiedza polega tylko na jednostkowych stwierdzeniach. Filozofia, jeli ma stanowi rzeteln wiedz, musi
rwnie by empiryczna. I by przekonany, e ni by moe. Moe si bowiem oprze na psychologii,
ktra si opiera na dowiadczeniu. Mianowicie na dowiadczeniu introspekcyjnym, wewntrznym.
Do opracowania empirycznej psychologu Brentano przystpi prawie jednoczenie z Wundtem, ale
psychologia jego miaa odmienny charakter. Sam przedmiot dowiadczenia wewntrznego rozumiaa
inaczej. Odrniwszy bowiem w przeyciach treci od aktw (np. w przeyciach akustycznych dwik
usyszany od syszenia dwiku), kada nacisk na akty. Tymczasem wikszo wczesnych psychologw,
z Wundtem na czele, uwzgldniaa wanie tylko treci psychiczne, a o aktach twierdzia, e nie moemy
ich obserwowa
156
psychicznych, to jest tych zjawisk tyle rodzajw, ile jest rodzajw intencji. Na tej podstawie dokona
Brentano podziau zjawisk psychicznych. Dokona go z wynikiem nieoczekiwanym: bo podzia jego by
zupenie inny od tego, ktry by od dawna i powszechnie przyjty. Ten dawny podzia dzieli mianowicie
zjawiska psychiczne na zjawiska poznania, uczucia i woli: powsta w XViri w., rozpowszechni si
najwicej przez pisma Kanta i odtd waciwie nie by kwestionowany. Dopiero Brentano zakwestionowa
go, i to podwjnie.
Najpierw wskaza, e to, co zwyko si nazywa poznaniem", obejmuje dwa rne rodzaje aktw
psychicznych: przedstawianie i sdzenie. S tak rne, e niepodobna jednego sprowadzi do drugiego.
Do przedstawie nie stosuje si bowiem przeciwstawienie prawdy i bdu; nie s i nie mog by
prawdziwe ani faszywe, skoro nic nie twierdz. A jeli sieje czasem nazywa prawdziwymi i faszywymi,
to tylko w tym znaczeniu, e mwi prawd lub bdzi ten, kto w sdach wypowiada to, co byo treci
jego przedstawie. Kto posiada wyobraenie chimery, ten jeszcze nie bdzi; bdzi dopiero ten, kto
twierdzi, e chimera istnieje w rzeczywistoci; a prawd mwi ten, kto stwierdza, e chimera jest jego
wyobraeniem. Prawda i bd powstaj dopiero w sdzie: bo w przeciwiestwie do przedstawienia jest on
aktem uznania lub odrzucenia, a dopiero uznajc co lub odrzucajc, twierdzc lub zaprzeczajc,
wypowiadam prawd lub bdz. Rnica ta zmusza do oddzielenia przedstawie i sdw jako rnych
rodzajw zjawisk psychicznych.
Natomiast to, co tradycyjny podzia traktowa jako dwa rne rodzaje uczucie i wol w oczach
Brentany okazao si jednym i tym samym. Uciecha i smutek, postanowienie i zaniechanie, cho jedne
nazywane bywaj uczuciami, drugie za aktami woli, s w osnowie swej jednym i tym samym,
mianowicie aktami interesowania si przedmiotem, interesowania w sensie dodatnim lub ujemnym,
upodobania lub niechci. Tote czy je pod nazw zjawisk emocjonalnych lub aktw mioci i
niechci". S one, podobnie jak sdy, aktami wyboru: uznaj co lub odrzucaj. Mianowicie uznaj albo
odrzucaj warto rzeczy, jak sdy uznaj albo odrzucaj ich istnienie.
W ten sposb Brentano doszed do nowego trjpodziau zjawisk psychicznych: podziau na
przedstawienia, sdy i zjawiska emocjonalne (akty mioci i niechci"). Tym trzem rodzajom zjawisk
przyporzdkowywa trzy tradycyjne idee: pikna, prawdy i dobra. Mianowicie pikno mia za
doskonao przedstawienia, prawd za doskonao sdu, a dobro za waciwy stosunek do mioci i
niechci. Kademu z nich te odpowiada inna nauka filozoficzna: estetyka, logika i etyka. Nauki te w jego
przekonaniu maj do czynienia nie z faktami, lecz z normami: estetyka z normami przedstawiania, logika
sdzenia, etyka mioci i niechci. Tote przypisywa naukom filozoficznym charakter
normatywny.
4. OCZYWISTO. Aby mc wskazywa normy prawdy, trzeba posiada jakie jej kryterium, ktre
pozwoli j odrni oA faszu. C tedy stanowi kryterium prawdy? Naturaln odpowiedzi jest e
dowd. Prawd jest sd, ktry jest dowiedziony. Kady dowd zakada jednak przesanki, ktre
czstokro przyjmuje si bez dowodu. Wprawdzie one mog by z kolei dowodzone, ale ostatecznie
trzeba przyj przesanki bez dowodu, bo inaczej trzeba by dowodzi w nieskoczono. Musi wic
istnie jakie kryterium pozwalajce pewne przesanki nie dowiedzione rozpozna jako prawdziwe. I musi
ono tkwi w samych tych przesankach, jeli bowiem prawdy ich nie gwarantuje dowd, to musz same
przez si by przekonujce.
158
Brentano pierwotnie przyj najzwyklejsze, adekwacyjne" kryterium prawdy, wedle ktrego prawda
jest zgodnoci umysu z rzecz, czyli prawdziwe jest twierdzenie odpowiadajce rzeczywistoci. Potem
wszake zda sobie spraw z tego, e kryterium to prowadzi do bdnego koa: sd jest prawdziwy, gdy
odpowiada rzeczy, ale o tym, jaka jest rzecz, wiemy, tylko jeli mamy o niej sd prawdziwy. Ta sama
trudno tkwi rwnie w drugim rozpowszechnionym w teorii poznania kryterium, mianowicie w
kryterium kantystw:
e prawda jest zgodnoci sdu z prawami umysu. I tu niepodobna unikn bdnego koa. W ogle
niepodobna go unikn, jeli dla ustalenia prawdziwoci sdu trzeba sd ten z czymkolwiek porwnywa.
Mona go za unikn, tylko jeli kryterium jest w samym sdzie, czyli jeli sd sam przez si nie
pozostawia wtpliwoci co do swej prawdziwoci. Lub inaczej mwic, jeli sd jest oczywisty.
Kryterium prawdy nie ley wic w zgodnoci sdu z rzeczywistoci, lecz w jego oczywistoci. W myl
tego kryterium prawdziwymi s sdy oczywiste oraz te, ktre z oczywistych wynikaj.
By to jeden z najistotniejszych, jeli nie najistotniejszy punkt w filozofii Brentany, a zarazem ten,
ktry oddziela go od wikszoci wspczesnych mu filozofw. Uwaano bowiem wwczas prawie
powszechnie, e oczywisto jest spraw wyczucia, ktremu nie ufano i dlatego szukano innego
kryterium prawdy, pomijajc to najnaturalniejsze. Brentano za spostrzeg, e jest to nie tylko
najnaturalniejsze, ale jedyne moliwe kryterium. Oczywisto nie jest kwesti wyczucia podmiotu, lecz
cech niektrych sdw.
Pewne sdy s istotnie oczywiste: nie moemy im odmwi prawdziwoci ani nawet zrozumie, by
mogy nie by prawdziwe, doznajemy przymusu wewntrznego, aby je za prawdziwe uzna. Gdy za s
oczywiste, to nie ma sensu domaga si ju dla nich uzasadnienia: mogoby ono co najwyej polega na
odwoaniu si do innych oczywistoci. Mona tylko po prostu przyj je albo nie przyj: to kwestia
zaufania do umysu. Ale jeli si ich nie przyjmie, to nie ma sposobu rozpoznania prawdy. Natomiast
przyjcie ich nie tylko daje kryterium prawdy, ale rwnie uwalnia, jak sdzi Brentano, od relatywizmu,
odwiecznego Protagorejskiego relatywizmu. Nie kady czowiek jest miar rzeczy, jak chcia Protagoras,
lecz ten tylko, ktry sdzi z oczywistoci, a midzy tymi, co sdz z oczywistoci, nie ma rozbienoci.
To jest punkt archimedejski": Brentano opar na nim ca sw filozofi.
Podobnie jak Leibniz, Brentano odrnia dwie klasy sdw: o faktach i o stosunkach, verites de fait
et de raison. W obu za istniej sdy oczywiste. Z sdw o faktach oczywiste s te, ktre dotycz
dowiadczenia wewntrznego, wasnych aktw. e co wyobraamy sobie czy czujemy, to wiemy z ca
pewnoci, z przekonaniem nieodpartym. Kademu bowiem przeyciu towarzyszy (wtrna) wiadomo
wasnego aktu: postrzegajc np. konia, mam zarazem wiadomo, e go spostrzegam. T sam
oczywisto, co sdy dowiadczenia wewntrznego, posiadaj rwnie pewne sdy o stosunkach,
mianowicie zasady logiczne, jak zasada sprzecznoci.
Skrajny empiryzm niesusznie ogranicza oczywisto do dowiadczenia, a skrajny racjonalizm
niesusznie ogranicza j do zasad: w obu wypadkach oczywisto jest ta sama.
Natomiast sdy dowiadczenia zewntrznego s pozbawione oczywistoci: jest zawsze moliwe, e
si mylimy, wywodzc nasze postrzeenia z dziaania zewntrznych przyczyn. Gdy np. widz konia, to
nie jest oczywiste, e rzeczywicie ko stoi przede mn, moe to by rwnie halucynacja. Jeli jednake
nie ma w postrzeeniach zewntrznych oczy159
by tylko to, co wystpuje rwnie w sdach egzystencjalnych i we wszystkich w ogle sdach. A wic:
uznanie lub zaprzeczenie jakiego przedmiotu. To znaczy: sdy maj natur tetyczn" (ustanawiajc, e
co jest), nie za syntetyczn (zestawiajc to, co jest).
W myl tego rozumienia sdu kade zdanie kategoryczne mona bez zmiany jego sensu przeksztaci
w egzystencjalne. Zdanie pewien czowiek jest chory" znaczy tyle, co jest chory czowiek"; zdanie
aden czowiek nie jest niemiertelny" tyle, co nie ma niemiertelnego czowieka". Std wypywaa
szczeglna konsekwencja: e aden sd twierdzcy nie jest oglny, a aden przeczcy nie jest
szczegowy. A wic logika tradycyjna bdzia rozpraw-iajc o sdach oglnotwierdzcych i
szczegowoprzeczcych. Nie Jest to za sprawa maej wagi: wynika z niej bowiem rwnie, e wszystkie
sdy a priori, jako oglne, s przeczce, nawet zasada tosamoci. Jeli wydaje si inaczej, to dlatego, e
jzykowo maj form twierdzc. Gdy mwi wszystkie trjkty maj sum ktw 2 D", to znaczy
innymi sowy, e nie ma innego trjkta, jak wanie taki. Sd ten nie mwi o istnieniu trjkta, lecz o
tym, e jeli trjkt istnieje, to nie moe tej wasnoci nie posiada. l podobnie jest ze wszystkimi innymi
sdami a priori.
By to pierwszy od wiekw bunt przeciw logice Arystotelesowskiej. Okazao si, e mona rozumie
inaczej to, co zdawao si od wiekw ustalone definitywnie.
6. REFORMA ETYKI. Oceny s zjawiskiem rwnolegym do sdw: s rwnie zajciem pewnej
postawy, dodatniej lub ujemnej, wobec rzeczy, l tu, tak jak w sdach, zawsze jedna tylko postawa moe
by suszna: jeli suszne jest upodobanie w jakiej rzeczy, to nie moe by jednoczenie suszna niech
do niej. Jak to, co wywouje suszny sd, nazywamy prawd, tak to, co wywouje suszne upodobanie,
nazywamy dobrem. Jak nie wszystkie sdy, tak le nie wszystkie nasze upodobania s suszne. Jednake
s midzy nimi i takie,
160
ktrym nawet towarzyszy nieodparte poczucie susznoci. Czym jest oczywisto dla teorii
prawdy i poznania, tym to poczucie susznoci jest dla teorii dobra i postpowania. Tam tylko
mamy pewno, gdzie mamy to poczucie, ale wtedy mamy pewno zupen, e upodobanie
jest suszne. I w etyce tedy bezporednio oczywiste, nieodparte przekonanie jest rwnie miar
wszelkiej susznoci i podstaw caej wiedzy.
Wystpuje ono nieczsto. Jednake mamy je wobec dbr fundamentalnych, mianowicie
wobec moralnych, umysowych i hedonicznych. A niekiedy mamy je take przy przekadaniu
jednych dbr ponad inne: z poczuciem pewnoci przekadamy kade dobro ponad zo, a dobro
zoone z wielu dbr nad jakikolwiek z jego skadnikw. Natomiast nie posiadamy nigdy tego
poczucia, gdy porwnujemy dobra jakociowo rne: nikt nie zdoa powiedzie, czy lepsza jest
wiedza od szlachetnej mioci, czy te jest odwrotnie. I nie moe by inaczej: bo wszystkie
dobra s skoczone i warto ich zaley take od ich iloci.
Zadanie moralne polega po prostu na tym, by dobra mnoy: dobra swoje i cudze,
teraniejsze i przysze. Przyczynia si do potgowania dobra na wiecie jest to oczywicie
suszny cel ycia: Jest to jedyny kategoryczny imperatyw, od ktrego wszystkie inne zale".
Jak teori poznania, tak te i etyk Brentano poj zupenie inaczej ni Kant, prociej i nie
tylko formalnie.
7. FILOZOFIA A PSYCHOLOGIA. Ju przy habilitacji Brentano wybra sobie do obrony tez, e
metoda filozofii jest ta sama, co nauk przyrodniczych: vera philosophiae methodus nulla alia
nisi scientiae naturalis est. Intencj jego wszake nie bya obrona naturalizmu, lecz sprzeciw
wobec pogldu, jakoby filozofia posiadaa jakie wasne metody, spekula-tywne czy
transcendentalne, nie uywane przez inne nauki. By zdania, e dla wszystkich nauk jest
naprawd jedna metoda, ktra tylko w pewnym stopniu moe by dostosowywana do
odrbnoci przedmiotu.
W kadym razie normaln nauk o normalnej metodzie jest psychologia. Ona za, i tylko
ona, rozwizuje zagadnienia filozoficzne tak samo logiczne, jak etyczne. Bo w
dowiadczeniu wewntrznym znajduje fakty oczywiste, stanowice miar prawdy i dobra.
Filozofia, opierajc si na psychologii, nie staje si przez to subiektywna i wzgldna;
przeciwnie, wanie w psychologii, w stwierdzonych przez ni oczywistociach znajduje bro
przeciw subiektywnoci i wzgldnoci. Wyprowadzenie miary prawdy i dobra z analizy aktw
psychicznych nie znaczy bynajmniej, by prawda i dobro byy od aktw psychicznych zalene.
Oparcie si na psychologii nie prowadzi do psychologizmu.
Psychologia jest podoem filozofii. Szczytem jej mogaby by metafizyka; realistyczne
stanowisko Brentany otwierao do niej drog. Wszake na ni nie wszed. Ograniczy si do
przygotowawczej opisowej filozofii, w ktrej podda analizie naczelne pojcia, jakimi musi si
Schemat ten Brentano przeprowadzi dla wszystkich trzech okresw filozofii europejskiej.
Staroytna miaa sw faz rozkwitu a do Arystotelesa, potem za przesza przez praktycyzm u
stoikw i epikurejczykw, przez sceptycyzm u pirronistw i przez mistycyzm u
neopitagorejczykw i neoplatoczykw. Podobnie redniowieczna: miaa swj rozkwit a do
Tomasza z Akwinu, faz praktyczn u skotystw, sceptyczn u okhamistw, mistyczn u
Eckharta i Kuzaczyka. W nowoytnej za rozkwit filozofii trwa od Bacona do Leibniza. po
czym nabraa charakteru praktycznego w Owieceniu francuskim, sceptycznego u Hu-me'a, a
mistycznego u Kanta, Fichtego, Schellinga, Hegla. Ci ostatni dosigli, w przekonaniu Brentany,
dna upadku.
ZESTAWIENIE. Filozofia Brentany wyrniaa si tym, e obieraa subiektywny punkt
wyjcia, a dochodzia do wynikw obiektywnych. Brentano by przewiadczony, e
rozstrzygn odwieczny spr o subiektywizm: spr Protagorasa i Platona. Rozstrzygnicie to
polegao na tym, e nie kady czowiek jest miar wszechrzeczy, ale jest nim czowiek
wydajcy sdy oczywiste. Dokona rzeczy wyjtkowej dla XIX wieku: unikn minimalistycznego ograniczenia filozofii, nie wpadajc jednak w spekulatywn metafizyk. Rola jego
bya podobna do tej, jak w pocztku wieku odegra Maine de Biran: cho bardzo rni typem
umysu, umieli obaj tak samo w tym stuleciu walki minimalizmu z maksy-malizmem znale
rozwizanie porednie; tamten idc po linii Augustyna, ten za wrciwszy do linii Arystotelesa.
Brentano nie tylko usiowa odwrci oglny kierunek filozofii XIX wieku, ale te
zapocztkowa wiele spraw szczegowych:, wyodrbnienie psychologii opisowej od genetycznej ; oddzielenie w niej aktw psychicznych od treci; oparcie wiedzy na kryterium
oczywistoci; odnowienie nauki o intencjonalnoci aktw psychicznych; now klasyfikacj
zjawisk psychicznych; now interpretacj logiki formalnej; now idiogeniczn teori sdw;
nowe uzasadnienie etyki.
ROZWJ. W latach 1905 -1910 w pogldach Brentany dokonaa si zasadnicza przemiana:
tez sw o intencjonalnym charakterze przey zwzi w tym sensie, e s one intencjonalnie
skierowane wycznie ku realnym, konkretnym rzeczom. Mog by skierowane ku fikcjom (jak
np. gdy mylimy o centaurach), ale fikcje te maj rwnie posta rzeczy, a nie abstrakcyj. Zaj
stanowisko nazwane przez T. Kotarbiskiego reizmem". Innych przedmiotw ni realne nie
znamy, s to tylko nazwy, ktrym materialnie i psychologicznie nic nie odpowiada: przyjmujc
ich istnienie, padamy ofiar jzyka. Nie ma bytw idealnych, pojcie rzeczy jest pojciem
najoglniejszym, obejmujcym wszystko, co istnieje.
SZKOA. Brentano uchodzi pierwotnie wrd swych wspczesnych za myliciela
anachronicznego, za pozostao redniowiecza. Jednake zdoa pocign za sob cay zastp
uczniw, a wpyw jego z latami nie mala, lecz rs. Gwnym orodkiem jego wpyww bya
Austria, zwaszcza uniwersytety w Grazu i Pradze, ale wpywy te sigay i dalej. Od niego
wywodz si rne prdy filozoficzne z koca XIX i pocztku XX wieku, jak
fenomenologia", teoria przedmiotw" i inne prby filozofii opisowej, dokadnie analizujcej
fakty, a nie angaujcej si w kwestie metafizyczne.
Uczniowie jego rozeszli si w dwu przeciwlegych kierunkach. Jedni poszli za wczesnym
162
zakres szerszy jeszcze od metafizyki, bo miaa obejmowa przedmioty nierealne, tak samo jak realne. Ale
rwnie psychologia C. Stumpfa i fenomenologia E. Husserla nosz pitno wczeniejszych idei Brentany.
Inni natomiast uczniowie Brentany stali si wyznawcami pnej, reistycznej jego teorii. Najczynniejszy z
nich by O. Kraus, profesor praski. By on tym, ktry zaoy w Pradze archiwum Brentany i
Towarzystwo jego imienia.
Uczniem Brentany by Kazimierz Twardowski. Dziki niemu pogldy Brentany uzyskay w filozofii
polskiej w pocztku XX w. wpyw rozlegy, rozleglejszy jeszcze ni w filozofii innych krajw.
NIETZSCHE
Nietzsche jedn czci swej dziaalnoci da wyraz swej epoce: reprezentowa jej scjentyzm,
naturalizm, ewolucjonizm, relatywizm. Drug natomiast godzi w t epok, w ca jej kultur, ujawnia
wystpujce w niej rysy, by jednym z pierwszych ktrzy zbuntowali si przeciw niej.
YCIE. Friedrich Nietzsche (1844- 1900) by z wyksztacenia filologiem klasycznym. Niezwykle
wczenie dojrzay, ju w 1869 r. zaledwie ukoczy studiaobj katedr filologii w Bazylei. Ale
prdko zainteresowania jego zmieniy si na filozoficzne. Po 10 latach zrzek si katedry, by powici si
pracy pisarskiej. By to jednak zarazem koniec jego normalnego, spokojnego ycia. Opuci Bazylej i
zacz lata tuaczki. Gnany niepokojem, nkany chorob, zmienia nieustannie miejsce pobytu, przebywa
w rnych miejscowociach Woch i Szwajcarii, po hotelach i pensjonatach,, coraz bardziej bezdomny i
samotny. W 1889 r. uleg chorobie umysowej, z ktrej si ju nie podwignl:
y jeszcze lat 11, pielgnowany w Weimarze przez matk i siostr.
Ten wielbiciel ycia i siy, aposto bezwzgldnoci, by osobicie czowiekiem wtym i chorym, a w
stosunku do ludzi niezwykle wzgldnym i delikatnym. By Niemcem, ale polskiego pochodzenia, ze
zniemczonej rodziny Nickich: wiedzia o swym pochodzeniu i ceni sw polsk krew. Przodkowie moi"
pisa byli polsk szlacht, po nich zostay mi moje instynkty, midzy nimi moe i liberum veto".
A. opisujc swj stosunek do muzyki powiedzia: Jestem na to do Polakiem, by ca muzyk wiata
odda za Szopena". Niemcy uwaaj go za swego wielkiego filozofa: istotnie, urodzi si Niemcem i
pisa po niemiecku, ale z Niemiec ucieka, pogardza Niemcami i nikt tak gwatownie i namitnie nie
wytyka ich wad, jak on. Twierdzi, e w kulturze Niemcy s spnieni o dwiecie lat i nigdy ju tego
opnienia nie odrobi.
PISMA I ROZWJ. Przez niedugi, 20 lat trwajcy okres swej twrczoci Nietzsche y
pod nieustannym naporem myli i pisa bardzo wiele. Ale z wyjtkiem dwu pierwszych
ksiek byy to tylko zbiory aforyzmw, oderwanych myli. Taki sposb pisania
odpowiada jego umysowi, zdolnemu do najwietniejszych pomysw, ale nie do cigoci
mylenia; pniej za stal si koniecznoci: nieznone cierpienia fizyczne nie pozwalay mu
na dusze skupienie myli; w ostatnich latach mg pisa tylko chodzc; bkajc si wrd
gr Engadyny spisywa swe myli.
W natoku coraz nowych pomysw zmienia wielokrotnie swe stanowisko. W pismach jego
mona rozrni trzy gwne okresy. Kady z nich cechowa inny kult, inny entuzjazm. Bo bez
jakiego kultu, jakiego entuzjazmu y nie umia. W pierwszym okresie by to kult sztuki, w
drugim nauki, w trzecim ycia, siy, indywidualnoci. W pierwszym by pod wpywem
Wagnera, w drugim pod wpywem Darwina i ideau cisej naukowoci, w trzecim wypowiada
myli, ktre najbardziej byy jego wasne. Z pierwszego pochodz:
Narodziny tragedii (Die Geburt der Tragedie, 1869) i Niewczesne rozwaania (Unzeitgemasse
Betrachtungen, 1870-1872). Z drugiego: Ludzkie, arcy ludzkie (Menschliches, Alizumenschliches, 1878), Jutrzenka (Morgenrthe, 1881), Wiedza radosna (Frohiiche Wissenschaft,
1882). Z trzeciego: Tako rzecze Zaratustra (Also sprach Zarathustra, 1883 - 1884), Poza
dobrem i ziem (Jenseits von Gut und Bose, 1886), Z genealogii moralnoci (ur Genealogie der
Moral, 1887). Pomiertnie wydane: Ecce homo, 1908.
POPRZEDNICY. Pochonity wasnymi mylami, Nietzsche mia niewiele czasu na
studiowanie cudzych. Erudycja jego bya bardzo ograniczona, zarwno w zakresie nauk
przyrodniczych, dla ktrych ywi przez pewien czas najwikszy kult, jak i filozofii. Jednake
zna Darwina i Spencera, ktrzy jego teorii dostarczyli najwicej materiau. Zna F. A. Langego, z ktrym dzieli upodobanie do nauk szczegowych i empirycznego mylenia. W
poprzednim pokoleniu bliski by mu Stirner. A jeszcze bliszy Schopenhauer, u niego znalaz
punkt wyjcia dla swej filozofii: przezwyciy z czasem jego pesymizm, natomiast zachowa do
koca jego irracjonalizm i woluntaryzm. Zupenie za bliskich, kon-genialnych Nietzschemu
mylicieli mona by znale tylko w staroytnoci: Heraklita, jeli chodzi o teori przyrody, i
sofistw, jeli o teori czowieka. Jeli kto gosi przed nim ide nadczowieka, to tylko Kallikles
i Trazymach opisani przez Platona. Ale podobne myli s te u Carlyle'a.
Jest dla nas prawd, ale w rzeczywistoci jest faszem. Nasze prawdy to zudzenia, do ktrych
przywyklimy, o ktrych zudnoci nie pamitamy. Przywykamy do nich i w kocu wierzymy sami w
faszywy obraz rzeczywistoci, ktrymy wytworzyli.
Obraz ten jest dla nas prawdziwy, bo w nim yjemy. Urzdzilimy sobie wiat tak, bymy w nim y
mogli. Wprowadzilimy ciaa, linie i paszczyzny, przyczyny i skutki, ruch i spoczynek, ksztat i tre...
Ale nie s one przez to dowiedzione. ycie nie jest argumentem: midzy warunkami ycia moe si
znajdowa take bd". Posugujemy si od wiekw przenoniami i zapominamy wreszcie, e to tylko
przenonie. Posugujemy si sowami i zapominamy, e to tylko sowa. Zawalaj nam drog sowa, przy
kadym poznaniu potykamy si o skamieniae, przedawnione sowa".
Kade nasze pojcie deformuje rzeczywisto ju przez to samo, e j uoglnia. I tym jest
faszywsze, im jest oglniejsze. Wic najfaszywsze s pojcia filozoficzne; pojciom takim, jak absolut
lub substancja, nie odpowiada ju nic zupenie, s wycznie tylko schematami myli.
2. RELATYWISTYCZNA TEORIA WARTOCI. Tym bardziej wzgldne, subiektywne, biologicznie tylko
uwarunkowane s nasze oceny i to wszystko, co uwaamy za dobra, za wartoci. W szczeglnoci
wartoci moralne. Nie ma moralnoci obiektywnej, powszechnie obowizujcej; kady ma tak^ jaka mu
dla jego celw yciowych jest potrzebna i jaka odpowiada jego uczuciom, afektom. Jeden ma tak, jaka
przed nim samym usprawiedliwia to, na co ma on ochot; inny tak, jaka daje mu upragniony spokj;
jeszcze inny tak, jaka pozwoli mu wzi odwet na wrogach. Ludzie mog nawet nie uwiadamia sobie
tego, ale naprawd takie s tylko rda ich moralnoci.
Kady ma tak moralno, jak ma natur. Najistotniejsz za rnic midzy ludmi Nietzsche
widzia w tym, e jednych natura jest silna, a innych saba. Inna jest moralno silnych, a inna sabych;
albo mwic jzykiem Nietzschego: moralno panw i moralno niewolnikw. Silni z natury rzeczy
ceni dostojno i godno osobist, stanowczo, sprawno, pewno dziaania, bezwzgldno w
przeprowadzaniu swych zamierze: to s dla nich zalety istotne. Zupenie inaczej sabi; oni musz ceni
to, co ich saboci przychodzi z pomoc: lito, mikko serca, mio, altruizm, wzgldno.
Niegdy silni panowie", mieli gos, oni to urabiali pojcia i oni wytworzyli pojcie dobra. Rozumieli
je po swojemu: jako dostojno czy dzielno. Ale przyszed czas buntu ze strony niewolnikw: byli
wprawdzie sabi, ale liczniejsi i przez to zwyciyli. Teraz ich opinia przewaa, staa si opini
powszechn; za dobro zaczo uchodzi to, co odpowiada ich interesom: mikkie serce, altruizm. A take
pokora, agodno, zaparcie si siebie waciwoci, do ktrych zmuszeni s niewolnicy i ktre potem
podnosz do godnoci cnt. Nastpio cakowite odwrcenie sdw. W tej epoce, ktra przysza po
buncie niewolnikw, my yjemy i moralno nasza jest moralnoci niewolnikw.
Nietzsche chcia zajmowa bezstronne, naukowe, przyrodnicze, czysto opisowe stanowisko wobec
ludzkiej moralnoci. I uwaa, e jest w porzdku, gdy niewolnicy maj moralno niewolnikw. le jest
tylko, jeli poddaj si jej take i ci, co nale do rasy panw; to jest jujak mwi terminem
biologicznym, ktry wprowadzi do spraw ludzkich zwyrodnienie, dekadencja.
Jednake nie wytrwa w tej obiektywnej, bezstronnej postawie.- Czu w sobie ras panw i ich
moralno odczuwa jako nieporwnanie wysz, jako jedynie suszn. Stan po jej stronie. Tu koczya
si etyka wzgldna, z tez: kady ma tak moralno, jaka
165
mu odpowiada", i zaczynaa si bezwzgldna, z tez: jedna jest tylko waciwa moralno, moralno
panw". Tu zaczynaa si druga, zupenie inna cz filozofii Nietzschego, ani przyrodnicza, ani
relatywistyczna.
szym. Zasada altruizmu jest za: jeli ma si wasne wielkie cele, to s one waniejsze od cudzych. Nie
naley oszczdza bliniego, wszystko jest dla najlepszego. Samolubstwo dostojnych jest stanem
witym". Zreszt altruizm jest take egoizmem, tylko egoizmem sabych. Zasada litoci jest za: jest
marnowaniem energii, powicaniem jej dla sabych i zwyrodniaych. Silny powinien mie patos
dystansu", czyli poczucie swej pozycji i wyszoci. Zasada prymatu dbr duchowych jest za: bo
podstaw wszystkiego jest ciao, ycie jest przede wszystkim spraw cielesn, duch jest jedynie
nadbudow nad nim. Zasada prymatu ogu jest za: tylko wielkie jednostki maj warto, og za,
jeli ma warto, to tylko jako kopia wielkich ludzi, jako ich narzdzie lub jako opr, ktry ich pobudza
do dziaania; zreszt, jak mwi Nietzsche, bierz go diabe i statystyka". Zasada wychowania jest za:
czego si nie ma w organizmie, w siach ywotnych, w instynktach, tego adne wychowanie nie zastpi.
Wreszcie i zasada nagrody i kary jest za: bo nagroda i kara nie s wane; nagrod rozumie si jako
szczcie, kar jako nieszczcie, a od tego, by si czu szczliwym, waniejsze jest, by y yciem
penym i dostojnym. Szczcie to take jeden z ideaw moralnoci panujcej, dzieo niewolnikw, ktre
naley obali.
Nietzsche zwalcza zwaszcza wszelkie ograniczania si, wszelk ascez, wszelk ucieczk w sfer
ideaw: tylko zwyrodniae ycie potrzebuje wyrzecze, zakazw, ascezy, ideaw religijnych i
moralnych.
Oskarenie jego przeciw moralnoci wspczesnej byo potrjne: l) e opiera si ona na faszywej
si wic ta moralno opiera na instynktach, nie na wiadomej myli. Haso ycia byo
motywem, ktry od pocztku do koca kierowa filozofi Nietzschego, byo cznikiem midzy
rnymi okresami jego myli: wszystko si w niej zmieniao, ale ten motyw trwa. Natchnienie
czerpa z biologicznych rozwaa Darwina i Spencera; ale przynajmniej pod dwoma wzgldami
rozumia ycie inaczej ni oni. Najpierw, rozumia je dynamicznie, nie mechanicznie. Po wtre
za, nie w walce o byt widzia jego funkcje. Tylko wyjtkowo ycie jest walk o byt, zwykle
jest czym wicej, chce nie tylko utrzyma si przy istnieniu, ale rozwija.
Jakkolwiek rnorodne byy idee moralne, jakie zna historia Europy, to jedno przekonanie
byo im wsplne: ycie ludzkie ma swj cel. Wielu ludzi sdzio, e celu tego nie zna, e
jeszcze go nie znalazo; ale nikt nie wtpi, e istnieje. To przekonanie zachwiao si dopiero w
XIX wieku. A wyrazem tego zachwiania bya filozofia Schopenhauera: ycie nie ma celu, jest
bezcelowym, bezrozumnym parciem naprzd. Do tego nawiza Nietzsche:
przyzna Schopenhauerowi racj. Jednake czciowo. Bo czowiek nie ma istotnie celu poza
sob; ale ma go w samym sobie: samo ycie jest celem. Tym Nietzsche wyszed poza
nihilizm i pesymizm Schopenhauera.
Na tle tych przekona wytworzy te swj idea czowieka: nazywa go nadczowiekiem. W
rzeczywistoci obecnej go nie ma, ale mona i naley go jak mwi w swym biologicznym
jzyku wyhodowa. Ludzko zacza od moralnoci panw i, jak sdzi, do niej wrci.
Wtedy zrealizuje ten idea. Jest to idea przede wszystkim doskonaoci biologicznej: idea
ywotnoci. Ale take doskonaoci duchowej, dostojnoci i twardoci nie tylko wobec innych,
lecz i wobec siebie.
5. POSTAWA APOLLISKA i DIONIZYJSKA. Ju w pierwszych swych pracach Nietzsche
przeciwstawi dwie zasadnicze ludzkie postawy. By jeszcze wwczas filologiem i z antyku
czerpa przenonie: symbol jednej z owych dwu postaw widzia w Apollinie, drugiej w
Dionizosie. Postawa apolliska ceni to, co jasne, przejrzyste, opanowane, zrwnowaone,
zamknite, doskonae, harmonijne. Postawa za dionizyjska ceni przede wszystkim peni i
podno ycia, jego pd, ktry znosi wszystkie granice, obala wszystkie prawa, rozbija
wszystkie harmonie, dla ktrego dynamika jest waniejsza od doskonaoci. Nietzsche sta
naturalnie po stronie postawy dionizyjskiej. Wywodzi, e w niej miao rdo wszystko, co w
dziejach byo wielkie, potne, twrcze. Nawet grecka kultura, wydajca si tak bardzo
apolliska, bya wedle Nietzschego w osnowie swej dionizyjska.
To przeciwstawienie Dionizos i Apollin Nietzsche w ostatnich latach przemieni na
inne, bardziej jeszcze jaskrawe: Dionizos by dla symbolem ycia jako najwyszego dobra, a
Bg na krzyu symbolem ofiary z ycia dla innych dbr. On sam by sercem po tamtej
stronie: by wrogiem religii i chrzecijastwa.
wiada si i o niej, stosujc wtedy to, co znalaz analizujc czowieka: sdzi, e jak w czowieku, tak te w przyrodzie istotna jest wola. Za straszn omyk uwaa przypuszczenie, e
czynniki duchowe s pierwotne i istotne. Ulubion jego ide bya staroytna idea wiecznego
powrotu zdarze: gdy dzieje wiata dojd do kresu, wtedy rozpoczn si na nowo i bd
przebiega tak samo. By to jego surogat wiecznoci.
By niepospolitym psychologiem. Nie w sensie systematycznego opracowania ycia
psychicznego, jak Locke czy Wundt, lecz w tym sensie, co Pascal czy La Rochefoucauld:
obdarzony by zdolnoci przenikania najtajniejszych motyww i zamierze ludzkich.
By socjologiem. Umia pogldy i poczynania ludzi wywie z warunkw, w jakich powstay, z otoczenia, z przynalenoci do grupy spoecznej, do grupy panw czy niewolnikw.
By przede wszystkim etykiem. Co wicej: cho podkrela swj amoralizm, by twrc
moralnoci. I by nim wiadomie. W pniejszych latach zadanie waciwe filozofii widzia nie
w badaniu kultury, lecz w jej tworzeniu. W tym sensie odrnia filozofw" i tych, co s
jedynie wyrobnikami filozoficznymi", jak si wyraa z pogard. Do nich zalicza wielu z tych,
co uchodz za najwikszych, midzy innymi Hegla, a nawet Kanta. Wspczesn zuboa
filozofi nazywa epochistyk" (od greckiego eno^rj powstrzymywanie si), bo zamiast
stawia wielkie zagadnienia, kae si od nich powstrzymywa.
DZIAANIE. Gdy w 1889 r. obd zamroczy jego umys i przerwa jego prac, Nietzsche
by jeszcze wwczas mao znany: jeden tylko Jerzy Brandes, duski historyk literatury, uczyni
go w 1889 r. przedmiotem swych wykadw. Gdy za w 11 lat' pniej umiera, by ju sawny.
Oddziaa na filozofw; wielu si nim zainteresowao, niektrzy si przejli. Wicej jeszcze
oddziaa na szerokie rzesze inteligencji, na literatw, publicystw, i to bynajmniej nie tylko w
Niemczech. wiadectwa dziaania jego s we Francji powieci Gide'a, we Woszech
d'Annunzia, w Polsce Przybyszewskiego i Berenta. Oddziaa te na politykw: Mussolini by
zapalonym czytelnikiem jego pism. Niemiecka partia narodowosocjalistyczna doszedszy do
wadzy uczynia nietzscheanist Baeumlera niejako urzdowym swym filozofem. Jeli jednak
przyznawaa si do Nietzschego, to on niewtpliwie by si jej wypar: moe wyrosa na skutek
jego lektury, ale nie na skutek jej rozumienia. Dla niego cech panw" bya nie tylko sia, ale
przede wszystkim dostojno.
W Nietzschem mona odrni dwa pierwiastki. Jeden jest pierwiastkiem romantycznym: to
kult Dionizosa, peni ycia. Oddziaa wicej na filozofw. Drugi za pierwiastek by
realistyczny: to wola mocy, wadzy, panowania. Ten oddziaa na politykw oraz na
politycznych filozofw.
Najywsze dyskusje w filozofii niemieckiej pocztkw XX wieku zwizane byy z
Nietzschem. A wic gdy L. Klages broni duszy" subiektywnej i emocjonalnej przed
duchem" obiektywnym, uniwersalnym i racjonalnym (Der Geist als Widersacher der Seele,
1929). Albo gdy O. Spengler dowodzi nieuchronnoci upadku dotychczasowej cywilizacji
europejskiej (Untergang des Abendlandes 1918- 1922).
Nietzsche przewidywa, e wielkie bdzie kiedy dziaanie jego filozofii: Znam swj los"
pisa. Kiedy z nazwiskiem moim zwie si wspomnienie kryzysu, jakiego nie byo na
ziemi, najgbszego konfliktu sumienia, odwrcenia si od wszystkiego, w co dotd wierzono,
czego si domagano, co wielbiono. Nie jestem czowiekiem, jestem dynamitem".
169
zwolennik filozofii Owiecenia, Dowgird, zwolennik szkockiej filozofii zdrowego rozsdku, Abicht
kantysta i idealista Gouchowski. Potem rozwijaa si bujnie filozofia konstrukcyjna, idealistyczna,
mesjanistyczna. Zawsze za miaa zwolennikw filozofia katolicka. A w pniejszych latach szerzy si
pozytywizm i ewolucjonizm, tumaczono Taine'a, dyskutowano o Renanie. Gdy za pod koniec wieku
zacza si opozycja przeciw dotychczasowej filozofii, to i ona znalaza od razu dostp do Polski.
2. ZALENO FILOZOFII POLSKIEJ. Moe si wydawa, e filozofia XIX wieku w Polsce bya
wprawdzie kompletna, ale nie bya za to samodzielna. Do kantyzmu czy do szkockiej filozofii zdrowego
rozsdku, istotnie, Polacy nie dodali nic od siebie. A jeli dodali do pozytywizmu, to tylko w tym sensie,
e pooyli nacisk na jego konsekwencje praktyczne, a uczynili to kosztem jego zagadnie teoretycznych.
Filozofia katolicka rwnie bya w Polsce bardziej arliwa ni oryginalna. Wszake zaleno od obcych
nie bya cakowita:
przynajmniej polska filozofia mesjanistyczna miaa rysy wyranie wasne.
Moe si te wydawa, e filozofia XIX wieku w Polsce z opnieniem podejmowaa cudze myli.
Istotnie, kantyzm znalaz w niej zwolennikw ju po mierci Kanta, w latach gdy Niemcy przeszy do
systemw innego typu. Filozofia Owiecenia, ktra we Francji bya pogldem XVIII w., w Polsce wydaa
gwne swe dziea dopiero w XIX w. Filozofia idealizmu wesza w Polsce w okres rozkwitu w czasie, gdy
Hegel umar, a filozofia pozytywizmu, gdy umar Comte.
Jednake: Jan niadecki, Staszic, Kotaj, reprezentujcy w Polsce filozofi Owiecenia, powzili
wprawdzie, a zwaszcza ogosili swe prace pniej ni d'Alembert, Helvetius czy Condorcet, ale w tym
samym czasie, co Saint-Simon, a wczeniej ni Comte, ktry by kontynuatorem tych samych de.
Rozkwit mesjanizmu polskiego nastpi pniej ni zachodniego idealizmu, ale pocztki jego byy bardzo
wczesne. Filozofia matematyki Wroskiego ukazaa si jeszcze przed logik Hegla. Mesjanici polscy yli
przewanie na Zachodzie, na emigracji, wrd najnowszych prdw umysowych: niesusznie jest
wyobraa ich sobie jako zapnionych. Po 1830 r. i w innych krajach filozofowano podobnie jak w
Polsce: w Niemczech przewaali jeszcze heglici, we Francji czoowymi mylicielami byli idealici, a we
Woszech, Anglii, Skandynawii idealizm zapanowa nawet znacznie pniej ni w Polsce. A pozytywizm
jeszcze mniej by w Polsce opniony:
wielkie jego rozpowszechnienie w caej Europie, a nie tylko w Polsce, nastpio dopiero po mierci
Comte'a.
Jeli filozofia XIX wieku w Polsce bya zalena, to nie od ssiadw, lecz od zachodniej Europy.
Wpywy niemieckie byy bardzo ograniczone. W pocztkach stulecia objawiy si zarwno wpywy
Francji, jak Anglii, jedne w filozofii Jana niadeckiego czy Kotaja, drugie w filozofii zdrowego
rozsdku. Tamte dotary do Polski jeszcze w XVIII w., te za zaczy dochodzi w XIX: w pierwszych
dziesicioleciach wieku, jeli filozofowie polscy jedzili na studia za granic, to do Szkocji. Pod tymi
wpywami rozwijaa si mo170
dzie: pod kierunkiem Tadeusza Czackiego szerzyo ducha francuskiego Owiecenia Liceum
Krzemienieckie, a Adam Czartoryski, kurator wileski, podsyca w modziey sympatie
angielskie.
Niemiecka filozofia idealistyczna wywara istotnie pewien wpyw na polsk. Gouchowski
studiowa u Schellinga, Libelt i Cieszkowski u Hegla. Ale trzeba pamita, e wpyw Hegla
szerzy si wszdzie, nie tylko w Polsce, a w Polsce dotyczy gwnie tylko formy i metody
filozoficznej. Jeli za chodzi o nastawienie oglne, o atmosfer i aspiracje tej filozofii polskiej,
to braa wicej z Francji, zwaszcza od jej pisarzy katolickich, spirytualistycznych, jak
Lamennais. I nic dziwnego: zarwno Wroski, jak Mickiewicz yli wrd Francuzw.
Gdy za zmieni si kierunek filozofii i przyszy w Polsce czasy pozytywizmu, znw Francja
wpywy swe dzielia z Angli. Ale tym razem z przewag Anglii: w tym, co si w Polsce
nazywao pozytywizmem, wicej byo Milla i Spencera ni Comte'a.
3. DATY PRZEOMOWE POLSKIEJ FILOZOFII. W filozofii XIX w. w Polsce nastpiy przeomy
w tych samych latach, co w Europie rodkowej i zachodniej: po 1830 i po 1863 r. Przyczyny
tych przeomw w Polsce byy jednak szczeglne: byy nimi powstania, po ktrych zmieniy si
w kraju warunki ycia, a wraz z warunkami cay pogld na ycie. Po upadku powstania 1831 r.
i nieukrywanej ju utracie niepodlegoci filozofia staa si kompensat zej rzeczywistoci,
ucieczk w marzenie: pognbienie w dziedzinie politycznej wynagradzaa przekonaniem, e w
dziedzinie moralnej Polska jest mesjaszem narodw. Byo to moliwe na podou idealistycznsj
filozofii. I byo tym atwiejsze, e pocztki takiej filozofii powstay ju wczeniej; a ju si
zestarzeli i wymarli nie zostawiwszy nastpcw przedstawiciele dawniejszych pogldw,
filozofii Owiecenia czy zdrowego rozsdku. A nie tylko specjalna sytuacja Polski, ale i oglne
wybawienia spowodowa, e przyja si dla tej filozofii nazwa mesjanizmu". Bardziej ni inne
zagraniczne filozofie tego typu i czasu, zwaszcza ni filozofia idealizmu niemieckiego, mesjanizm by w
swych pogldach teistyczny i personalistyczny, a take bardziej na og irracjonalistyczny, wol i czyn
stawia ponad myl. Kad nacisk na wyprowadzenie caej rzeczywistoci z absolutu (jak u Wroskiego),
na uniwersalno filozofii (jak u Tren-towskiego), na zgodno z chrzecijastwem (jak u
Cieszkowskiego), na postpujc ewolucj wiata (jak u Sowackiego), na czynnik estetyczny wiata (jak
u Kremera), a zwaszcza na jego czynnik moralny (jak u Mickiewicza).
Wroski zacz ogasza swe prace ju w r. 1811, Gouchowski w 1822, Trentowski w 1837, wszyscy
za granic i w obcych jzykach. Pierwsz polsk prac tej grupy bya praca Kremera z r. 1835; pniej
wszyscy z wyjtkiem Wroskiego pisali ju po polsku.
Wikszo filozofw mesjanistw mieszkaa na obczynie, nie mogc do kraju powrci.
Najliczniejszym i najwaniejszym orodkiem polskiej filozofii by wwczas Pary. W kraju by tylko
Kremer w Krakowie, Libelt i Cieszkowski w Poznaniu. Trzech wybitnych mylicieli, to byoby nawet
do duo, gdyby mieli uczniw i zwolennikw, ale tych wanie dokoa nich nie byo. Nie tylko poeci
mesjanici, ale i Wroski, Gouchowski, Trentowski nie doyli powstania styczniowego. Kremer i Libelt
doyli do r. 1875, ale czasy stay si im ju obce; potem zosta jedynie Cieszkowski, przebywa jednak na
wsi, myla samotnie, tego, co pisa, nie wydawa.
Nie wszyscy, nawet wybitni, myliciele s reprezentatywni dla swej epoki, nie wszystkie pogldy
znajduj oddwik. W pocztku stulecia byli w Polsce filozofowie kantyci, ale nie byo szerszych k
mylcych po kantowsku; natomiast byy na pewno takie, np. w Wilnie dokoa niadeckiego czy w
Krzemiecu dokoa Czackiego, ktre mylay kategoriami Owiecenia. Pniej za pozytywizm by
pogldem caej postpowej inteligencji. Ale jak byo z mesjanizmem?
Na emigracji, w Paryu, by on niewtpliwie filozofi rozpowszechnion, w koach towiaczykw
panujc. Ale w kraju byo inaczej. Pisma Wroskiego czy Trentowskiego nie miay wielu czytelnikw;
jeeli przez kogo mg mesjanizm dziaa, to przez Mickiewicza, ale z pism jego czytano raczej te, co nie
miay znaczenia filozoficznego. Z dwu poznaczykw aden nie by nauczycielem, nie mia uczniw.
Mia ich Kremer, ktry uczy w Uniwersytecie Jagielloskim i Szkole Sztuk Piknych, ale pocigaa go
wicej estetyka i teoria sztuki ni filozofia; zreszt ze wszystkich mesjanistw by najmniej mesjanistyczny. I ostatecznie adnego nastpcy dla swego mesjanizmu nie wyda.
5. INNE PRDY MIDZY POWSTANIAMI. Jakie tedy pogldy filozoficzne byy typowe dla Polski w
okresie, gdy oryginalni jej myliciele oddani byli mesjanizmowi ? Wydaje si, e adne nie byy typowe,
bo szersze koa kraju w ogle nie interesoway si wwczas filozofi. W okresie, gdy na emigracji
rozwijaa si filozofia mesjanistyczna, w kraju filozofia pyna powoli, wskim korytem. Byo to zalene
od zych warunkw politycznych, ale nie tylko od nich. Na jedynym wczesnym uniwersytecie
(krakowskim) i w jedynej organizacji naukowej (w Towarzystwie Naukowym Krakowskim) nauki,
zarwno przyrodnicze jak humanistyczne, byy reprezentowane do dobrze, najsabiej filozofia. Jeli
byy czytane w Towarzystwie w cigu pl wieku rozprawy majce pewien zwizek z filozofi, to przez
filologw (jak J. Sotykowicz), prawnikw (jak J. K. Rzesiski lub ks. B. Garycki) czy przyrodnikw (jak
F. Trojaski lub W. Mlinich). Profesorem filozofii na Uniwersytecie Krakowskim i przedstawicielem jej
w Towarzystwie Naukowym
172
ksiki takie jak Mae przyjemnoci poycia Skarbka (1839) lub O szczliwoci Kieczew-skiego (1831),
obie opracowujce temat specjalny, psychologiczny i obie oparte na dowiadczeniu, na obserwacji
yciowej.
Przynajmniej jeden z niemesjanistycznych mylicieli tych czasw by postaci pierwszoplanow. By
nim Micha Wiszniewski (1794- 1865). Urodzony jeszcze w XVII] wieku, studia odbywa w Krzemiecu
Drugim minimalist midzypowstaczych lat by Dominik Szulc (1797 - 1860), nauczyciel jzyka
polskiego i logiki w gimnazjach Wilna, Biaegostoku, Warszawy. By wychowankiem Uniwersytetu
Wileskiego, wielbicielem niadeckich i Staszica (ROZWJ zasad umysu polskiego w pimiennictwie, z
1846 r.). W Wiedzy tegoczesnej z 1851 r. przedstawi koleje umysu, ktry, przeszedszy okres upojenia
oglnikami, zrywa z nimi wreszcie, by wzi si do szczegowych dowiadcze. Wida ju w pismach
jego znajomo Comte'a: nie tylko zachowa w dobie mesjanizmu pogldy dawnego minimalizmu, ale
take zapowiada nowy. Nie odegra wikszej roli w polskiej literaturze filozoficznej, ale jest cznikiem
midzy er niadeckich a pniejsz er pozytywizmu.
6. OKRES PO 1863 ROKU w KRAKOWIE. Niejest suszny pogld, e filozofia polska XIX w. rozpada si
na okresy czystego mesjanizmu i czystego pozytywizmu. Diagram jej jest raczej taki: l) do 1830 biegn
linie dwu prdw, minimalistycznego i maksymalisty-cznego; 2) po 1831 dokonywa si gwatowna
zmiana: podnosi si linia prdu maksyma-listycznego, jednake linia minimalistycznego si nie urywa; 3)
nowa zmiana po 1863:
linia minimalistyczna podnosi si w gr, a maksymalistyczna staje si prawie niewidoczna.
Nowy okres odszed od mesjanizmu, jednake pozytywnie niewiele dokona. Warszawa, przynajmniej
przez lata 1862 - 1869, miaa Szko Gwn, od r. 1868 spolszczony zosta nowy Uniwersytet we
Lwowie, powstaa Akademia Umiejtnoci w Krakowie warunki wic byy lepsze. Ale specjalnie dla
filozofii okres nie by pomylny: duchowi czasu odpowiadao przyrodoznawstwo i historia, nie filozofia.
Pozytywizm zapanowa, ale by to pozytywizm mao filozoficzny.
Czynnikiem postpu naukowego w tych czasach bya krtkotrwaa Szkoa Gwna Warszawska.
Filozofi wykadao w niej dwu docentw, Pawlicki i Struve; byy to mode, obiecujce siy. Po
zamkniciu jej obaj zajli katedry, jeden w Krakowie, drugi w Warszawie. Stanowili przez wiele lat
frontowe niejako zjawiska wczesnej filozofii, ale by to front nie odpowiadajcy temu, co si dziao za
frontem. Wbrew zapowiedziom, nie stali si w filozofii polskiej czynnikami postpu.
W Krakowie, gdy w 1873 r. zakadano tam Akademi Umiejtnoci, y jeszcze Kremer;
on w niej pierwszy reprezentowa filozofi, ale reprezentowa sam jeden. I gdy po dwu latach umar,
utworzya si pustka, nastpcy nie zostawi. Katedr po nim i miejsce w Akademii zaj ks. Stefan
Pawlicki (1839 - 1916). By on w pocztkowej dziaalnoci docentem Szkoy Gwnej i pionierem
pozytywizmu: potem za wyjecha do Rzymu, spdzi tam lat kilkanacie, zosta ksidzem i do Krakowa
przyby ju jako ksidz, doktor teologii, zmartwychwstaniec, czonek Akademii Papieskiej. By
czowiekiem wszechstronnej kultury, erudyt, smakoszem filozoficznym; ale bez chci czy te zdolnoci
do pracy pisarskiej i wychowawczej. Pozytywizm z filozofi katolick nie doszed w nim do jednoci: to
byo zapewne przyczyn jego bezpodnoci naukowej. Pisa mao i wycznie na tematy historyczne ;
nastpcy nie wychowa. Przez lat z gr 30 zajmujc katedr uniwersyteck i bdc jedynym filozofem
piastujcym godno czonka Akademii, nie mg nie zostawi pitna na filozofii Krakowa. Filozofia ta
staa si gwnie dyscyplin historyczn, obc temu, co dziao si na Zachodzie, a nawet w Warszawie.
Obok Pawlickiego wykadali w Krakowie filozofi Maurycy Straszewski i ks. Marian Morawski,
rwnie w duchu katolickim i historycznym. We Lwowie dochodziy do gosu bardziej rnorodne
stanowiska, ale take z przewag historii: od 1871 filozofii uczy
175
tam Euzebiusz Czerkaski, a w kocu stulecia Aleksander Raciborski, Aleksander Skorski oraz Wojciech
Dzieduszycki, historyk, estetyk, polityk.
7. OKRES PO 1863 ROKU w WARSZAWIE. W Warszawie rozwijaa si wwczas filozofia dwiema
drogami.
A) Jedn szed samotnie Henryk Struve (1840-1912), poprzednio docent Szkoy Gwnej, ktry
pozosta jako profesor na rosyjskim warszawskim uniwersytecie. By dugo jedynym czowiekiem w
Krlestwie, ktry mg si cakowicie powici filozofii, i jednym z niewielu, ktrzy byli fachowo do
niej przygotowani. Erudyta, znawca prdw zachodniej filozofii, posiadajcy wszechstronne w filozofii
zainteresowania, atwo wadajcy pirem, zabiera gos w sprawach systematycznych i historycznych,
logicznych i epistemologicz-nych, etycznych i estetycznych, pisa o polskiej filozofii dla cudzoziemcw i
o cudzoziemskiej dla Polakw i by przez kilka dziesicioleci na zewntrz i wewntrz kraju jak gdyby
reprezentantem filozofii polskiej.
Ale w gruncie rzeczy nie reprezentowa jej wcale, a w kadym razie nie reprezentowa tego, co w niej
byo nowe. Jego filozofia bya starowiecka. W jego wasnych sowach brzmiaa tak: Byt jest jednolity,
czynny, wiadomy, rozumny, celowo dziaajcy. wiat idealny jest rzeczywisty, materia jest tylko
zjawiskiem w jednostkach. Bg jest centraln wiadomoci, dusz wiata. Stworzy istot do siebie
podobn, a wic wiadomie woln i twrcz, ale ograniczon przez materialn i duchow organizacj
wiata. Kada dusza zna dwa wiaty: idealny wewntrzny i materialny zewntrzny. W obu panuje Boski
ad. Celem stworzenia jest istnienie wolnych istot dziaajcych zgodnie z rozumem Boskim". Na prno
usiowa eklektycznie sw tradycyjn filozofi uzgadnia z nowymi ideami, idealizm z realizmem,
metafizyk z nauk. Zasugi pooy jedynie na polu historii polskiej filozofii. Epoki swej nie wyraa, a
nawet jaskrawo si jej przeciwstawia; nowe idee warszawskich pozytywistw odcinaj si od jego
pogldw: nie byo midzy nimi i by nie mogo porozumienia.
B) Pozytywizm by powrotem do linii niadeckiego i Kotaja, linii, ktra nawet w dobie mesjanizmu
si nie urwaa, wzbogaconej teraz ideami Comte'a. Peniejsze wiadomoci o jego Kursie filozofii
pozytywnej przyszy dopiero po powstaniu 63 roku. Od 1868 r. pojawiy si rozprawy o pozytywizmie, od
razu do liczne: Krupiskiego, Ochorowicza, Limanowskiego, Pawlickiego, a take jego przeciwnikw,
Kaszowskiego. Struvego. Zaczto tumaczy na du skal now filozoficzn literatur. Comte'a nie
przetumaczono, ale atwiejszych pisarzy: Taine'a, Milla, Spencera (wszystkich trzech od 1873), Baina
(od 1878), Huxleya (1884), w mniejszej iloci Niemcw: Wundta (od 1873), Histori materializmu
Langego (1881). Szczeglne wzicie mia duski filozof H. Hffding: przeoono jego Psychologi
ogln (1890), mae Zasady etyki (1900 i 1901) i du Etyk (1902-1903 i 1912), obszerne Dzieje filozofii
nowoytnej (1907-1910), rzecz o Wspczesnych filozofach (1909) i potem jeszcze w r. 1935 filozofi
religii.
Wytworzy si swoisty pozytywizm polski". Zespoli idee Comte'a z ideami Milla i Spencera,
chodzio mu bowiem o to, co wszystkim im byo wsplne: o trzew, empiryczn postaw wobec ycia.
By on w Polsce reakcj przeciw spekulacjom filozoficznym, ale take przeciw romantyzmowi w poezji i
idealizmowi w polityce. By ruchem po czci tylko naukowym, a bardziej jeszcze literackim,
politycznym, spoecznym; wicej w nim literatw ni filozofw zawodowych gos zabierao; artykuy
prasowe gray wiksz rol od .ksiek naukowych: ywe dyskusje polityczne spychay na drugi plan
sprawy teore176
tyczne. Nieszczsny wynik powstania wywoa nieufno do romantyki, niech do idej i uroje i kaza
szuka wybawienia w trzewej myli i w pracy nad celami realnymi. Hasem staa si praca organiczna",
jak zwano akcj nad popraw ekonomiczn, w ktrej widziano pierwszy warunek postpu.
Przygotowywano si do tej pracy studiami przyrodniczymi, ekonomicznymi, statystycznymi;
przejmowano si biologicznymi teoriami Dar-wina, ekonomicznymi Milla, deterministyczn teori
cywilizacji Buckle'a. A' w kocu uwiadomiono sobie czno swych przekona i de z
pozytywistyczn filozofi Conue'a i od niej wzito nazw i hasa.
Warszawski Przegld Tygodniowy" by gwnym organem tego ruchu. Pionierami jego bardziej ni
filozofowie byli przyrodnicy i lekarze, a wicej jeszcze publicyci i literaci:
Aleksander witochowski (1849 - 1938), gwny publicysta pozytywizmu, ale rwnie autor rdel
moralnoci i Utopii w rozwoju historycznym. Piotr Chmielowski (1848 - 1904), ;historyk literatury, ale
take i filozofii; Adolf Dygasiski (1839- 1902),'powieciopisarz, ale take czynny wsppracownik
Przegldu" i tumacz dzie filozoficznych.
Waniejszym od innych pozytywistw warszawskich, naczelnikiem nowego kierunku". jak go
nazywano, by Julian Ochorowicz (1850-1917), specjalista-filozof, doktor Uniwersytetu Lipskiego.
Ochorowicz od 1872 r. gosi program ruchu. Pozytywist" pisa nazwiemy kadego, kto w
twierdzeniach stanowczych opiera si na dowodach dajcych si sprawdzi; kto nie wyraa si
bezwzgldnie o rzeczach wtpliwych, a nie mwi wcale o niedostpnych". Podobnie te rzecz rozumieli
inni zwolennicy kierunku: Czyj umys dosignie poziomu wspczesnej mu umiejtnoci i zachowa si
logicznie, ten jest, ale i ten tylko jest pozytywist".
Byo to rozumienie zgodne w zasadzie z Comte'em, ale bardzo szerokie: obejmowao bardzo
rnorodne doktryny. I rzeczywicie, pod nazw pozytywizmu" wystpowali ludzie rnych kierunkw:
obok tych, co szli za Comte'em, byli take logicy indukcyjni w stylu Milla, psychologowie asocjacyjni w
stylu Baina, ewolucjonici zaleni od Darwina i Spencera.
Byli wrd nich bojownicy owiecenia, ale take lojalni katolicy. Jednym z czoowych
przedstawicieli pozytywizmu by ks. Franciszek Krupiski, rektor kocioa po-pijarskiego i nauczyciel
religii w Warszawie. A z nastpnego pokolenia moe by do nich zaliczony Marian Massonius(1862 1945), historyk filozofii i estetyk, nauczyciel gimnazjalny w Warszawie, o ogromnym wpywie na
modzie, pniej profesor filozofii i pedagogiki w Wilnie. Za wiedz mia tylko wiedz pozytywn, ale
powtarza, e ona nie wyklucza wiary.
Pozytywici wraz z neokantystami stanowili jeden wsplny front postpowy przeciw mesjanizmowi i
Struvemu, czyo ich wicej, ni dzielio. Wpywy Kanta przyszy nieco pniej, objawiy si najpierw
przy wydaniu przekadu Historii materializmu Langego w 1881 r. Byy niezbyt silne. Kantyzm polski nie
mia tez dokadnie okrelonych, w kadym jednak razie dawa wyraz fenomenalizmowi i przypisywa
umysowi aktywny udzia w poznaniu. By minimalistycznym kantyzmem. To, co z filozofii Kanta
pozostao" pisa Massonius jako trwaa zdobycz naukowa, jest waciwie doktryn sceptyczn i
mogoby by przez Hume'a podpisane". I dodawa: Sceptycyzm to jedyna szkpa filozoficzna istotnie
niemiertelna, ktra wszystkie dotychczasowe systemy metafizyczne pocigna przed trybuna
krytyczny, wszystkim wykazaa ich jaowo i wszystko przetrwaa".
Zupenie oddanych obrocw kantyzm w Polsce nie znalaz; bardziej pocigajce byy
12Historia filozofii t. III
177
raczej ppozytywistyczne koncepcje kantysty Langego ni pogldy samego Kanta. Ostatecznie polski
kantyzm by} rwnie oglnikowy, jak i polski pozytywizm i dlatego mogy czy si ze sob.
Myliciele wymieniani zazwyczaj jako polscy kantyci byli w gruncie rzeczy raczej luno tylko zwizani
z Kantem, a naleeli w szerokim sowa znaczeniu do ruchu pozytywistycznego. Tak byo z W. M.
Kozowskim (1858-1935), docentem w Genewie i Brukseli, profesorem Wolnej Wszechnicy w
Warszawie, potem na Uniwersytecie Poznaskim, filozofem, historykiem, socjologiem, botanikiem,
publicyst. Tak z Piotrem Chmielowskim; tak z Marianem Massoniusem.
Tak przede wszystkim byo z Adamem Mahrburgiem (1855- 1913). By to najwybitniejszy umys
filozoficzny tych czasw w Krlestwie, o nieporwnanej znajomoci filozofii i nauki, myliciel jasny,
szeroki i krytyczny. By pozytywist w nieustpliwym pojmowaniu filozofii jako nauki i tropieniu
spekulacji, a kantyst w sposobie rozumienia umysu i skupianiu filozofii dokoa teorii poznania. Ju w
1887 przedstawi Akademii Umiejtnoci sw Teori celowoci ze stanowiska naukowego. Potem ogasza
mao, pochonity prac nauczycielsk. Pracowa w Warszawie, pozbawionej uniwersytetu, ale na tajnych
kompletach szerzy rzeteln wiedz filozoficzn. Gdy w 1899 zaczo si ukazywa wielkie wydawnictwo
Poradnika dla samoukw, obj w nim dzia filozoficzny; popularyzacyjne to zadanie wypeni na
najwyszym poziomie naukowym, uwzgldniajc wszystko, co byo cennego w doktrynach tych czasw.
Byo to zamknicie wieku i okresu zdajcego do tego, by filozofi traktowa jako nauk. Wykadami i
artykuami w Poradniku Mahrburg pocign zastpy ludzi do filozofii. I jeli w nastpnym pokoleniu
miaa w Krlestwie tylu wyksztaconych pracownikw, to byo to przewanie jego zasug.
Reprezentowany przeze typ filozofii trwa dziki jego uczniom jeszcze w pocztku przyszego
stulecia; tymczasem jednak jeszcze przed kocem XIX w., tak samo jak na Zachodzie, zaczy si
ujawnia nowe prdy. W 1895 r. Kazimierz Twardowski obj we Lwowie katedr filozofii, na ktrej
uczy w duchu Brentany. Przez koa katolickie dotary do Polski pogldy neoscholastyczne, przez koa
literackie ksiki Nietzschego, przez koa przyrodnicze prace Macha, Ostwalda, nieco pniej
Poincarego.
ZESTAWIENIA
ZAGADNIENIA FILOZOFICZNE XIX WIEKU
Po raz drugi w dziejach filozofii nowoytnej dokonaa si ta sama przemiana: jak niegdy na progu
XVIII wieku, tak znw w poowie XIX w. nastpio cofnicie si od zagadnie metafizycznych do
epistemologicznych i psychologicznych. Nie znaczy to, by zagadnienia metafizyczne cakowicie zniky,
ale zeszy na drugi plan. Wielu wczesnym ludziom wydaway si anachroniczne; kierunki filozoficzne
uchodzce za wspczesne i postpowe stawiay inne zagadnienia. Stawiay, mianowicie, gwnie
zagadnienia z teorii poznania, dotyczce wiedzy, jej formy i treci, prawdy i prawdopodobiestwa,
przedmiotdwoci czy podmiotowoci, poznania i nauki, dowiadczenia i mylenia, rozumienia i
objaniania, poj i sdw, pewnikw i postulatw, zasad i kryteriw. Jednostkowych faktw i oglnych
praw.
178
sprawach nie wydaa zgodnej opinii; zmagay si rne opinie i spr midzy nimi wypenia stulecie.
Toczy si spr o to, czy rozwj spoeczestwa i przyrody przebiega w sposb cigy, czy te skokami:
typowe dla XIX w. wydaje si przekonanie o cigoci rozwodu. jednake po stronie niecigoci sta
zarwno Marks, jak Boutroux. Toczy si spr midzy ewolucyjnym i rewolucyjnym pojmowaniem
rozwoju: Cuvier sdzi, e si do12179
konywa w formie katastrof, Darwin e w formie ewolucji; a podobna dwoisto bya i wrd filozofw.
Tak samo trwa spr o rozumienie dziejw: idealici dopatrywali si gbokiego sensu i celowoci w
dziejach, a pozytywistom myl o tym, by dzieje miay cel i rozumny sens, wydawaa si grubym
antropomorfizmem. Typowe dla epoki byo sprowadzanie zjawisk wyszego rzdu do niszego: ale ta
sama epoka wydaa take Boutroux, ktry wanie z tym walczy. Typowe byo pod wpywem rozwoju
maszyn i techniki traktowanie wiata jako mechanizmu, jednake ta sama epoka wydaa
antymechanistyczne teorie w rodzaju teorii Guyau. Typowy dla stulecia by kantyzm, ktry przeszed nie
tylko przez Niemcy, ale take przez inne kraje, nawet przez dugo oporn mu Francj, gdzie pocign
Fouilleego czy Renouviera; ale z drugiej strony nawet w krajach niemieckich zacza formowa si
przeciw niemu opozycja, zarwno u Brentany, jak u Macha. Typowym pogldem XIX wieku by
relatywizm, i to relatywizm rnego rodzaju: historyczny u heglistw, biologiczny u empirystw; ale ten
sam wiek XIX szuka uparcie praw bezwzgldnych. W filozofii, tak samo jak w polityce, zmagaa si
postawa konserwatywna z liberaln, toczya si walka praworzdnoci i anarchii: zdawa si przewaa
duch praworzdnoci, jednake stulecie wydao Stirnera i Kropotkina. Zdawa si te przewaa duch
obojtny albo wrogi religii a jednak stulecie wydao nowe impulsy religijne, Newmana, Kierkegaarda,
neotomizm. Zdawa si panowa jak nigdy kult nauki, a jednak stulecie to byo pierwsze, ktre uyo sw:
bankructwo nauki".
POJCIA I TERMINY
Filozofia pozytywizmu w przeciwiestwie do filozofii doby poprzedzajcej mwia
najprostszym, codziennym jzykiem: nie miaa chci ani zdolnoci do innowacji jzykowych. Nowoci
terminologicznych byo niewiele. Kilka powszechnie przyjtych pochodzio od Comte'a, jak pozytywizm,
altruizm, socjologia. Niektre znw pochodziy od Darwina, Spencera i ich zwolennikw: ewolucja,
rozwj, walka o byt, przystosowanie i dobr naturalny, ontogeneza czy filogeneza, agnostycyzm; z nauk
biologicznych przesikay one do filozofii. Wyraenia filozofia nauki zacz uywa Ampere. Nazw
wolun-taryzm wymyli Paulsen. W teorii poznania szczeglnie charakterystyczne dla tych czasw byy
terminy pitnujce nienaukowe postpowanie, jak antropomorfizm, animizm, hipostaza. Psychologia
wniosa nieco nowych terminw, jak introspekcja, cenestezja czy wczuwanie si, psychofizyka,
etnopsyc/wlogia; ale na og nowe raczej byy terminy psychofizjologiczne i patopsychologiczne, oglna
za psychologia zachowaa dawne, zwyke wyrazy, tylko je zrnicowaa i utrwalia. Nawet tak oryginalni
myliciele, jak Stirner czy Caryle, nie mieli oryginalnej terminologii. Oryginalne za terminy Newmana
czy Kierkegaarda zostay ich wasnoci. Sownictwo Marksa oddziaao raczej na ekonomi i jzyk partii
politycznych ni na filozofi. Dopiero wyraenia Nietzschego postawa apolliska i dionizyjska,
przewartociowanie wartoci czy moralno panw rozpowszechniy si szeroko. Ale byy to wyraenia
oznaczajce pogldy bardzo zwalczanego kierunku, a bynajmniej nie terminologia powszechnie przez
filozofi tych czasw uywana. Na og terminologia w tej epoce nie rozwijaa si, ale stabilizowaa si i
standaryzowaa. Uporzdkowana terminologia, jak si obecnie posugujemy, jest na og dzieem XIX
wieku. W Polsce uporzdkowanie to byo gwnie dzieem Mahrburga i Twardowskiego.
180
CHRONOLOGIA
Filozofia XIX wieku przesza od 1830 r. przez trzy fazy. l faza, 1830 - 1860, bya bogata, ale niezdecydowana:
miay w niej jeszcze znaczenie stanowiska konserwatywne, jak heglizm w Niemczech i mesjanizm w Polsce, ale w niej
te powstay nowe koncepcje stulecia. W 11 fazie, 1860 - 1880, jedna z tych koncepcji wzia gr nad innymi:
mianowicie - pozytywistyczny scjentyzm, przedtem goszony przez nielicznych nowatorw, teraz sta si wasnoci
ogu. Wszake jeszcze przed kocem wieku, 1880- 1900, zacza si przeciw niemu opozycja: lata te stanowi III
faz filozofii XIX wieku.
Taki jest oglny schemat. Jednake dziaalno wielu mylicieli AlXw., i to wanie najwaniejszych, wykraczaa
poza ramy jednej fazy. Comte i Mili uformowali swe pogldy jeszcze przed r. 1830, a wpyw uzyskali dopiero po
1860. Dziaalno Carlyle'a, tak samo jak Newmana, zaczta koo 1830 r., trwaa przez przeszo p wieku.
Dziaalno Spencera, a tak samo Renouviera, obejmowaa ca drug poow stulecia. Marks i Engels ustalili swe
pogldy zaraz po 1840, a Kapitau tom I ukaza si dopiero w 1867, nastpne za tomy jeszcze znacznie pniej.
Z drugiej za strony, kada z trzech faz obejmowaa wielk rnorodno wydarze filozoficznych. Przekonuj o
tym daty gwnych dzie XIX wieku:
1. Comte zacz publikowa Kurs filozofii pozytywnej w r. 1830, a wic prawie w tym samym czasie, w ktrym
(1833) Newman zaczyna swoj dziaalno, bdc w kadym szczegle przeciwiestwem pozytywizmu. Teoria nauki
Ampere'a ukazaa si w tym samym roku 1834, co metafizyczna powie Carlyle'a. Gwna ksika materialisty
Feuerbacha ukazaa si w tym samym roku 1841, co Metafizyka Lotzego i pierwsze eseje Emersona, natchnione
duchem spirytualizmu. Rok 1843 by rokiem ogoszenia nie tylko empirystycznej Logiki Milla, ale take
egzystencjalistycznych pism Kierkegaarda i spirytualistycznego systemu Lamennais'go. Stirner wystpi ze sw
filozofi indywidualizmu w tym samym r. 1845, w ktrym Marks i Engels w nitej rodzinie zapocztkowywali
filozofi socjalizmu. W duchu empiryzmu napisana ksika Wiszniewskiego o Baconie (1834) bya prawie
jednoczesna
z Prodromem mesjanizmii Wroskiego (1831). W Niemczech czoowy przedstawiciel kantyzmu Helmholtz wystpi w
tym samym roku 1855, co najpopularniejszy materialista Buchner. W Anglii wykady starego.Hamiltona ukazay si w
tym samym roku 1859, co Pochodzenie gatunkw Darwina. Wszystko to dowodzi, e w I fazie XIX wieku skrajnie
przeciwne kierunki znajdoway jednoczenie wyraz.
2. W drugiej fazie byo niewiele inaczej. Spencera Program filozofii ewolucjonistycznej ukaza si w tym samym r.
1860, co psychofizyka Fechnera i dzieo K. Fischera o Kancie, stanowice jeden z filarw neo-kantyzmu. W 1865
ogoszona zostaa ksika Stirlinga, inaugurujca neoheglizm angielski, w 1867 I tom Kapitau Marksa, a pomidzy
nimi, w 1866, Historia materializmu Langego, rwnie antyheglowskajak anty-materialistyczna. Du Bois-Reymond
wystpi z hasem agnostycyzmu w tym samym r. 1872, w ktrym v. Hartmann zacz publikowa sw metafizyk. W
1873 ukazaa si Psychologia fizjologiczna Wundta, a zaraz w nastpnym Psychologia Franciszka Brentany, stojca na
biegunowo przeciwnym stanowisku. Empiriokrytyk Avenarius wystpi w tym samym 1876 r., co pozytywistyczny
kantysta Riehl i idealistyczny metafizyk Bradley, a Renan rwnie w tym samym roku ogosi swe sceptyczne dialogi.
W tej fazie zaczli w Niemczech sw dziaalno zarwno Nietzsche, jak pozytywista Laas.
3. W III fazie wielorako filozofii bya jeszcze bodaj wiksza. Jednoczenie ukazyway si sztandarowe dziea
pozytywizmu, kantyzmu i ewolucjonizmu. W Niemczech szerzy si ruch antymaterialistyczny, a jednoczenie
popularny stawa si materialista Haeckel. W Anglii wysza biblia scjentyzmu. Gramatyka nauki Pearsona, a
jednoczenie wychodziy metafizyczne dziea Warda, Bradleya, Royce'a, McTaggarta. Nietzsche by ju sawny,
Brentano mia ju liczn szko. Co wicej, zaczli ju ogasza swe dziea Bergson, James, Husserl, Le Roy, Freud
wszystko sawy XX wieku. Og y jeszcze pozytywistycznymi ideami swego stulecia, a ju wypowiedziane zostay
naczelne hasa stulecia nastpnego.
WYDARZENIA WSPCZESNE
l. Filozofi XIX w. od 1830 r. naley wyobraa sobie na tle ycia wyjtkowo spokojnego i ustabilizowanego.
Omijay je kataklizmy, ktre nawiedzay ludzko przedtem i potem. Jedynymi wstrzsami stulecia byy: rok 1848 z
jego rewolucj parysk, niemieck, wgiersk i rok 1870 z wojn francusko-prusk i Komun Parysk. Byway i inne
wojny. Jak polsko-rosyjska w 1831 r., jak krymska w 1853, rosyjsko--turecka 1877, byy walki pod Magent i
Solferino
w 1859, Custozz i Koniggratz w 1866, wojny bakaskie w 1885 i 1897, ale nie dotykay gwnych orodkw kultury
europejskiej.
181
Formoway si w tym czasie wielkie potgi polityczne. Wielka Brytania przeywaa sw er Wiktoriask 18371901. Francja miaa wietny okres II Cesarstwa (1853- 1870) i III Republiki (od 1870). Od 1861 zjednoczone Wochy
stay si krlestwem. Zjednoczyy si po zwyciskich wojnach Niemcy, stay si od 1871 cesarstwem i pod przewodem
Bismarcka (1862 - 1890) si, jak nigdy przedtem nie byy. A poza Europ, Stany Zjednoczone Ameryki Pnocnej
weszy po wojnie domowej (1862 - 1865) w okres rozkwitu.
Jednoczesne kwitnicie wielu potg obok siebie przy nielicznych tylko konfliktach, pokojowe wspzawodnictwo
wielu wanych orodkw kultury stanowio to rozwoju filozofii XIX wieku. Wytworzya si wsppraca
midzynarodowa, jakiej nie byo od wiekw rednich, l znajomo wiata, jakiej nie byo nigdy. Duym jej symbolem
byy wielkie Wystawy Midzynarodowe (pierwsza w Paryu w r. 1851), a maym przewodniki Baedeckera
(niemieckie od 1832, w innych jzykach od 1846). Europa rozrosa si na cay wiat: pierwszy telegraf podmorski
przeprowadzono w r. 1846, Kana Sueski otwarto w 1869, w 1876 krlowa angielska zostaa cesarzow Indii.
2. Spoecznie i gospodarczo trzeba filozofi tego stulecia wyobraa sobie na tle panowania stanu trzeciego,
szybkiej industrializacji, ronicia kapitalizmu, powstawania wielkich i maych przedsibiorstw przemysowych i firm
bankowych; bogacenia si jednostek, przy ubstwie nie tylko mas robotniczych, ale take inteligencji, a take
wikszoci uczonych i pisarzy. Koniec wieku byt ju w Ameryce er olbrzymich koncernw i trustw: w 1870 J. D.
Rockefeller utworzy Standard Oil Company, w 1872 Vanderbilt i Morgan zapocztkowali zmonopolizowanie
przemysu kolejowego, w 1882 powsta pierwszy trust. W Anglii od r. 1832 robi postpy liberalizm. Wchodzi w ycie
ustrj parlamentarny, cho bynajmniej nie obj wszystkich krajw Europy. Idee socjalistyczne wystpiy ju
od'pocztku wieku, ale najpierw jako utopie, falangi i falanstery, marzenia Cabeta, Fouriera, Owena, lub jako mae i
nietrwae komunistyczne kolonie w Ameryce Pnocnej, Nowe Jerozolimy (1824), Nowe Harmonie (1825), karie
(1858). Z Marksem za i Engelsem przeszed socjalizm od formy utopijnej do realnej: Manifest komunistyczny ukaza
si w 1848. Jednake do koca stulecia socjalizm pozosta tylko parti opozycyjn, w wielu krajach nielegaln, wadzy
jeszcze nie obj.
3. Demograficznie naley wyobraa sobie filozofi XIX w. na tle gwatownego, nie znanego od wiekw przyrostu
ludnoci. Ludno Europy, ktrej ilo przez stulecia zwikszaa si bardzo nieznacznie, teraz w cigu stu lat wzrosa
ze
190 na 520 milionw. A ludno Stanw Zjednoczonych Ameryki z 5 i p na 123 miliony. Tote w kocu wieku
filozofowie mieli ju zupenie inne liczby suchaczw i czytelnikw ni w jego pocztku.
4. Naley te wyobraa sobie filozofi tego okresu na tle zmniejszonej roli religii, laicyzacji ycia. Od 1871 r.
Koci utraci ostatnie swe ziemie, Rzym sta si stolic Woch, papie zamkn si w Watykanie. W 1871 rozpocz
si Kulturkampf". Koci nawet w niektrych krajach katolickich, np. we Francji w kocu stulecia, znalaz si w
defensywie. Ale defensywa zwikszya jego zwarto i aktywno: w szczeglnoci spowodowaa rozwj filozofii
katolickiej. I nie brako w cigu stulecia wanych dla Kocioa dat:
w 1870 r. ustalony zosta dogmat nieomylnoci papiea, w 1879 ogoszona bya Encyklika Aeterni Pcitris, w 1897
nastpia reforma Indeksu.
5. Naley wyobraa sobie filozofi XIX w. na tle gwatownego postpu technicznego. W szczeglnoci w
dziedzinie komunikacji. Dopiero to stulecie zbudowao kolej elazn i okrt parowy. Od razu sie kolei elaznych, tak
samo jak i drg bitych, zacza pokrywa wiat. Byo to moliwe dziki wielkim odkryciom: nie tylko dziki
wynalezieniu maszyny parowej, ale take postpom metalurgii, wynalezieniu w r. 1858 przez Bessemera taniej
"produkcji mikkiej stali. W wielu dziaach maszyny zajy miejsce rk ludzkich. Dokonano niezliczonych
wynalazkw: od telegrafu GaussaWebera z 1833 r. i Morse'a z 1836, poprzez telefon, wynaleziony w 1876 r. przez
Grahama Bella, do telegrafu bez drutu z 1896 r. Dla pracy naukowej szczeglnie moe wane byy wynalazki z zakresu
papiernictwa i owietlenia. W r. 1854 Amerykanie Watt i Buyers wynaleli metod otrzymywania wkna drzewnego,
uywanego do produkcji papieru. W r. 1879 Edison wynalaz arwki i rozpocz ich produkcj. Koniec wieku by ju
er Edisona, z jej nieoczekiwanymi zdobyczami technicznymi.
Niektre nowe maszyny miay dla nauki szczeglne znaczenie. Ulepszone maszyny drukarskie Monotyp" zostay
wynalezione przez T. Lanstona w 1887, w sprzeday s od 1897. Pierwsze maszyny do pisania wypuci Remington w
1874, ulepszone Underwood w 1898.
;
6. Obok filozofii i ponad ni wyrosa w tym wieku nauka. Dokonane zostay najdoniolejsze odkrycia i powzite
wane pomysy naukowe: o niektrych bya ju mowa trzeba jeszcze wspomnie o innych,
182
W 1828 F. Woehier dokona pierwszej syntezy zwizku organicznego, w 1831 powstaa Faradaya teoria magnetyzmu,
w
1839 Schwanna nauka o ywej komrce, w 1843 J. R. Mayer sformuowa prawo zachowania energii, w 1851 Cl.
Bernard zapocztkowa endokrynologi, w 1859 dokonana zostaa analiza widma i w tym samym roku Darwin ogosi
swe dzieo o Pochodzeniu gatunkw, w 1866 - 1869 Mendel znalaz podstawy genetyki, w 1873 Maxwell sformuowa
elektromagnetyczn teori wiata, w 1874 Van't Hoff zapocztkowa stereochemi, w 1896 Becquerel odkry zjawisko
promieniotwrczoci, w 1895 Roentgen promienie X, w 1898 Maria Curie-Skodowska rad. Byy to wszystko
odkrycia wielkiej wagi, zmieniajce pojcia materii, ycia, rozwoju, doniose take dla filozofii.
By to take wiek przeomowych odkry medycznych, wiek Pasteura, odkrycia bakcyli grulicy przez Kocha (1882)
i surowicy dyfterytu przez Behringa (1892), wynalezienia aseptyki i narkozy, wiek walki czowieka ze mierci". Ale
tak6 czas rozkwitu filologii i historii: porwnawcza gramatyka sanskrytu Boppa wysza w 1833, Historia rzymska
Mommsena z 1854, Renana Historia pocztkw chrzecijastwa w latach 1863 - 1883, Taine'a rda Francji
wspczesnej w 1875 - 1893.
7. W zewntrznych objawach ycia panoway formy moliwie najbardziej stae i sztywne. Najbardziej niewygodne i
najbardziej dziwaczne ubrania krochmalona bielizna i gorsety, cylindry i turniury byy znoszone mnie. Wyom
w nich deklasowa, stawia spoecznie poza nawias. W dobie zaczynajcych si ruchw rewolucyjnych pogldy
panujce byy specjalnie konserwatywne i wymagajce, pitnoway odstpstwa nie tylko w ideologii, ale take w
formach.
8. Obok filozofii rozwijaa si w tych czasach literatura pikna, w szczeglnoci powieciowa. Rok 1830 dzieli w
niej epoki, tak samo jak w filozofii; rok ten zamyka romantyzm, Byron umar ju przed nim, Walter Scott w 1832. A i
w dalszym rozwoju literatury nie brako synchronizmw z filozofi. I w niej na pierwsz poow wieku przypadaj
najwiksze przedsiwzicia. Bya to era Mickiewicza i Sowackiego, Puszkina i Lermontowa. A take era wielkich
powieciopisarzy: Stendhala, Balzaka, Gogola, Dickensa. I tak samo po poowie stulecia, nawet wczeniej jeszcze ni
w
filozofii, wystpiy w literaturze piknej nowe prby: rok 1857 by rokiem ukazania si Kwiatw zla Baudelaire'a i
Madame Bovary Flauberta. Pijemy statek Rimbauda pochodzi z 1871 r., a Popoudnie fauna Mallarmego z 1876. W
1864 zacz sw dziaalno Zola, a rok 1880, w ktrym ukazao si zbiorowe wydawnictwo Les soirees de Medan, by
szczytowym punktem w rozwoju naturalizmu. Ruch ten by czasowym i rzeczowym odpowiednikiem pozytywizmu. I
tak samo wywoa opozycj, a nawet wywoa j wczeniej. Ju w 1867 wysza Zbrodnia i kara Dostojew-skiego oraz
7'eer G.ynf Ibsena. Ju w 1887 otwarty zosta awangardowy Theatre libr Antoine'a, a w 1891 Die freieBuhne. Wcigu
r. 1890 ukazay si jednoczenie -.Portret DorianaGraya Wilde'a, G/orfHamsuna i Ksii-niczka Malena Maeterlincka.
Wszystkie trzy utwory byy ju niezmiernie dalekie od naturalizmu tak samo jak wspczesne im pisma Boutroux,
Bradleya czy Ditheya byty dalekie od pozytywizmu. Mniej wicej w tym czasie pojawiy si na scenie sztuki o
charakterze spoecznym i rewolucyjnym, jakich dawno w literaturze nie byo: Tkacze Hauptmanna s z 1892 roku. l w
tym samym roku zacz drukowa Grki, pierwszy wielki przedstawiciel epoki literatury proletariackiej.
9. Wiek XIX by er szczegln: by wiekiem upadku architektury i zdobnictwa, przerabia w nich tylko dawne
style i da w tej dziedzinie dowd wyjtkowego braku smaku. A jednoczenie by wiekiem rozkwitu i szybkiego
postpu malarstwa. Zwaszcza we Francji. I daj si w rozwoju malarstwa znale pewne zbienoci z rozwojem
filozofii. W 1855 realizm" by zapocztkowany przez Courbeta; w szedziesitych latach wystpili impresjonici
(Manet y w latach 1832- 1883, Monet 1840 - 1926, Renoir 1841 -1919), w 1886 r. Seurat i neoimpresjonici,
usiujcy metodami naukowymi" odtwarza na ptnie wraenia barwne. Wszystkie te prdy mog by uwaane za
odpowiedniki pozytywizmu w filozofii. Ale i w sztuce jeszcze przed kocem stulecia ujawniy si prdy odmienne: w
latach osiemdziesitych zaczo si symboliczne malarstwo Puvis de Chavannes'a i syntetyczne postimpresjonistw
(Cezanne 1839 - 1906, van Gogh 1853 - 1890).
Nawet w muzyce XIX wieku mona znale pewne analogie ze wspczesn filozofi: w kadym razie niezmiern
rnorodno. Bo w wieku tym komponowali nie tylko romantycy Chopin i Sehumann (w pierwszej poowie), nie
tylko
Wagner (1813 -1883, otwarcie teatru w Bayreuth 1876), ale take tak rni od nich Gounod (Faust 1859), Bizet
(Carmen 1875) i Verdi, a w innej skali OfTenbach (Orfeusz w piekle 1858) i J. Strauss.
A we wszystkich prawie dziedzinach ycia powtarzao si szczeglne zjawisko, to samo, ktre wystpowao w
filozofii: cakowita dwutorowo rozwoju. Odkrycia byy robione, pomysy si rodziy, ale na razie nie dziaay,
wszystko zostawao po staremu. Chronologia powstawania pomysw jest w XIX w.
183
zupenie inna ni chronologia ich uznania. Tak byo zwaszcza w sztuce: impresjonici zyskali wielk saw, ale
dopiero po kilkudziesiciu latach; w dobie, ktr dzi nazywamy dob impresjonistw", wystawy byy wypenione
wycznie starowieckim oficjalnym malarstwem. Wystawienie przez Maneta w r 1863 niadania na trawie byo
powszechnie uznane za skandal. Ale podobnie byo te w niektrych dziaach nauki; np. w matematyce og uczonych
szed starym torem, nie zwracajc uwagi na odkrywcw, prekursorw teorii mnogoci, nowych dyscyplin, Cantora czy
Fregego, Riemanna czy Pean. Trzeba stwierdzi, e filozofowie, wystpujcy w cigu XIX w. z nowymi pomysami,
stosunkowo prdzej znajdowali uznanie.
CZ DRUGA
FILOZOFIA XX WIEKU
l. GRANICA OKRESW. Era filozoficzna, w ktrej yjemy i ktr odczuwamy jako wspczesn,
zacza si wraz z nowym stuleciem, prawie dokadnie w 1900 roku. Tote filozofia wspczesna" jest
dzi pojciem mniej wicej identycznym z filozofi dwudziestowieczn". Nowy okres zacz si w
filozofii wtedy, gdy odesza od tego, co byo istotne dla okresu poprzedniego: od pozytywizmu, oglniej
mwic od minimalizmu, od filozofii rezygnujcej z wikszych ambicji, by nie naraa si na ryzyko
bdu. Pierwsze objawy odwrotu pojawiy si okoo r. 1890. Ju wtedy ukazay si prace Bergsona czy
Jamesa, nabray znaczenia nazwiska Bradleya czy Brentany, Poincarego czy Ditheya. Pozytywistyczna,
scjentystyczna, naturalistyczna, deterministyczna, wzorowana na naukach przyrodniczych koncepcja
wiata i czowieka zacza traci sw pozycj.
Dokadnie za od 1900 r. zaczo si wielkie nasilenie nowych myli, prawdziwa powd
przeomowych ksiek, idej, szk, kierunkw. Ju w samym 1900 r. ukazao si gwne dzieo
amerykaskiego idealizmu, Royce'a The Worid and the Individual, oraz fundamentalne dzieo
fenomenologii, Logische Untersuchungen Husserla; w roku tym Bergson obj katedr w College de
France, a Pianek ogosi teori kwantw, ktra oddziaaa i na filozofi. Rok 1901 przynis dalszy cig
dziea, Husserla, 1902 ksik Poincarego La Science et 1'Hypothese z jej now teori nauki i ksik
Jamesa Varielies of Religious Experience z jej now koncepcj religii; 1903: podstawowe prace
angielskiego realizmu, mianowicie Moore'a Principia Ethica i Refutation of Idealism, a jednoczenie
podstawowe prace pragmatyzmu, Humanism Schillera i Studies in Logical Theory Deweya; w tym samym
rwnie roku ukazay si Principles of Mathematics Russella. 1904: program etyki socjologicznej Levy-
Bruhla w La morale et la science des moeurs. 1905: rozprawa Einsteina o teorii wzgldnoci. 1906: nowa
koncepcja teorii nauk Duhema. 1907: Evolution creatrice Bergsona, Psychologia Pawiowa i Pragmatyzm
Jamesa. 1908: Meyersona Identite et Realite. 1908: McDougalla Social Psychology i Zjazd
Psychoanalitykw. 1909: Lenina Materializm ci empiriokrytycyzm.
Niektre z nowych doktryn XX wieku zaczy si ju w w. XIX albo byy dalszym cigiem tych, co
si wwczas zaczy. Nie tylko nowy realizm i idealizm nawizay do dawnych, ale take fenomenologia
do filozofii Brentany, psychoanaliza do francuskiej patopsychologii poprzedniego wieku,
konwencjonaizm do kontyngentyzmu. Jednake wszystkie te kierunki wprowadzay rwnie nowe myli,
byy czym wicej ni nowymi nazwami dla starych sposobw mylenia". A take z prdw ubocznych,
ledwie dajcych si zauway stay si nurtem gwnym filozofii.
185
usuny z kraju ywioy obce". Znaczna cz doktryn wypowiedzianych po niemiecku, doktryn, ktrym
filozofia niemiecka zawdziczaa w wiecie uznanie, bya dzieem tych obcych ywiow"; znaczna te
cz ich powstaa nie w Rzeszy, lecz w Austrii (jak psychoanaliza i nowy pozytywizm), w Czechach, w
Szwajcarii.
D) Wiele doktryn rozwijajcych si w XX w. dyo do prawdy absolutnej, do twierdze niezalenych
od miejsca, czasu i warunkw, w jakich powstay: tak byo w berg-sonizmie, w fenomenologu czy w
realizmie anglosaskim. Jednake inne doktryny chciay by tylko wyrazem swego wieku, jego potrzeb i
de. Nie wierzyy w moliwo, a nawet w warto doktryn absolutnych. Mina ju" pisano
epoka czystego rozumu, nauki wolnej od wszelkich zaoe i wszelkiego wartociowania. Nauka nabraa
wiadomoci swych rnorakich podstaw, sprzga si z rzeczywistoci i bdzie uczestniczy w wielkich
zadaniach ycia. Czy oznacza to koniec nauki ? W kadym razie koniec tego jej pojcia, ktrego szukay
minione pokolenia, dce do poznania naukowego powszechnego i wiecznie obowizujcego". Niektre
doktryny filozoficzne poszy wrcz w sub polityki i jej stronnictw. Tak byo ze znaczn czci filozofii
niemieckiej. We Woszech Gentiie sta si podpor faszyzmu, podczas gdy bliski mu filozoficznie Croce
pozosta obroc liberalizmu.
3. FILOZOFIA POZA GRANICAMI FILOZOFII. Proces zrywania filozofw z filozofi, zapocztkowany w
poprzednim wieku, zwolni swe tempo, ale nie usta. W dalszym cigu pewna cz filozofw, uwaajc
wszelk filozofi za nienaukow, usiowaa zastpi j przez nauki specjalne albo rozparcelowa,
wydzieli z niej to, co jest lub moe by nauk. W poprzednim stuleciu wydzielano z niej zwaszcza nauki
empiryczne, przede wszystkim psychologi; teraz take nauki dedukcyjne, przede wszystkim logik
matematyczn. Niektre programy filozoficzne XX wieku przewidyway parcelacj filozofii nawet
radykalniejsz ni ta, ktra bya projektowana w poprzednim stuleciu: w Polsce Kotarbiski domaga si
cakowitego rozbicia filozofii na specjalne dyscypliny filozoficzne.
Ale podczas gdy filozofowie zacieniali granice filozofii, rola jej rzecz uderzajca powikszaa
si poza jej granicami. I powikszaa si, jeli tak rzec mona, poniej jej i powyej: w naukach
szczegowych i w poczynaniach o charakterze preligijnym.
Przedstawiciele nauk szczegowych wicej ni dawniej zastanawiali si nad ich podstawami. I do
doprowadzio ich do tych samych zagadnie, z ktrymi zawsze zmagaa si filozofia i ktrych teraz
wanie filozofowie chcieli unika. W psychologii w ostrej formie powrci antagonizm materializmu i
spirytualizmu, w fizyce determinizmu i indeterminizmu. Nauki te podjy zagadnienia, porzucone przez
filozofw; i podjy z przewiadczeniem, e je rozwi. W szczeglnoci nowa fizyka wystpia z
roszczeniem, e rozstrzygna spr determinizmu i wolnoci, ktrego filozofia rozstrzygn nie umiaa.
Dla pewnej czci ludzi XX wieku nauka bya najwyszym ideaem i upodobnienie si do niej byo
warunkiem istnienia filozofii. Inni natomiast, susznie czy niesusznie, rozczarowali si do nauki i doszli
do przekonania, e filozofia nie ma powodu wzorowa si na niej, krpowa si jej wymaganiami, e ma
sama inne, lepsze sposoby i moliwoci. Pogld ten odpowiada szerokiemu ogowi i roznieci w nim
nadziej, e filozofia sama, odmienna wanie od nauki, rozwie tajemnice wiata i ycia. Ale filozofia
akademicka XX wieku, metodyczna, uczona, ostrona, odmawiajca sobie ryzykownych zagadnie,
oczekiwania te speniaa jeszcze mniej ni filozofia wiekw dawniejszych: wyjaniaa pojcia, ucilaa
twierdzenia, ale tajemnic nie odkrywaa. I coraz liczniejsi stawali si ludzie,
187
ktrym taka rozwana filozofia nie wystarczaa, ktrzy prbowali filozofowa inaczej. Rozwina si.obok
niej jakby druga filozofia. Nadrabiaa wiar to, czego nie mogo jej da dowiadczenie. Miaa te charakter
zbliony do religii. Znajdowaa wyznawcw, ktrzy tworzyli gminy o charakterze religijno-filozoficznym.
Dotyczy to zwaszcza teozofii zainicjowanej jeszcze w poprzednim stuleciu przez Rosjank Helen
Bawatsk: doktryna ta, pozostajca pod wpywem witych ksig hinduskich, bya spirytualistycznym
pogldem na wiat i dzieje, podobnym w brzmieniu do platonizmu, ale biorcym dosownie wiele z tego,
co u Platona byo parabol. Po mierci Bawatskiej rzdy nad sieci gmin teozo-ficznych obja Angielka
Annie Besant, zamieszkaa podobnie jak Bawatsk w Indiach. W 1913 r. oderwa si od teozofii Rudolf
Steiner i utworzy wasn doktryn i gmin pod nazw antropozofii, rn od tamtej w szczegach, ale
majc ten sam oglny charakter. Doktryny te nie przyczyniy si do postpu filozofii, znaczenie ich byo
raczej moralne i religijne; ale byy symptomatyczne dla epoki: ich rozpowszechnienie byo dowodem, e
inteligencja XX wieku szukaa pod nazw filozofii" raczej nowej religii i moralnoci ni nauki.
4. RNORODNO STANOWISK. Cakowicie jednolita nie bya w filozofii adna epoka:
w kadej byway prdy uboczne, opozycyjne, pozostaoci epok dawniejszych czy zapowiedzi przyszych.
Tak byo nawet w kocu XtX w., cho minimalizm mia wtedy niewtpliw przewag. Jednak kada
epoka musi si wyda jednolita w porwnaniu z wiekiem XX.
Nie tylko wystpiy w nim liczne doktryny, ale doktryny biegunowo sobie przeciwne. O kadej fazie
w rozwoju filozofii mona byo powiedzie przynajmniej, czy miaa denia maksymalistyczne, czy
minimalistyczne, czyinaczej mwicprzewaaa w niej ambicja, czy rezygnacja. Teraz za nawet i to
przestao by moliwe, gdy filozofia rozcigna si od teozofii do logiki matematycznej; a choby nawet
jednej i drugiej nie zalicza do filozofii, to jeszcze filozofia XX wieku rozcigaa si od metafizyki
idealistycznej Wochw czy Anglosasw do superpozytywizmu wiedeczykw. W poprzednich
pokoleniach scalali filozofi pozytywici. Ich koncepcje daway wsplny ton wczesnej filozofii. W XX
w. za tych unifikujcych czynnikw zabrako. Pozytywizm XIX wieku jak zauwaono dziaa jak
mrz: dawa ideom tej epoki sta posta, a gdy min, idee te zaczy si rozpywa.
Niejednolito filozofii XX w., rozbieno jej kierunkw i szybka zmienno wywoay zjawisko
szczeglne: i wiek ten utraci poczucie, tak silne w wieku poprzednim, e jest filozoficznie dojrzay, e
pogldy jego s definitywne, e s kocowym wyrazem myli ludzkiej. Mia mniej pewnoci siebie i by
przekonany, e jest jeszcze w rodku rozwoju, e nawet fundamenty filozofii nie s jeszcze gotowe.
1. Filozofia XX wieku bya przede wszystkim analityczna: przewaaa w niej analiza,; robota
szczegowa, formalna, porzdkujca, przygotowujca; nie rezygnujc z gry z bardziej ryzykownych
zada, odsuwaa ich wykonanie. Jednake: James, Rickert czy Husserl zaczli wprawdzie od analiz, ale
skoczyli na konstrukcjach, i to zawrotnych. Whitehead, ktry saw zdoby na polu teorii nauki i logiki
matematycznej, pisa potem:
Po dwu wiekach zajtych krytyk poszczeglnych kwestii przyszed czas na wytony wysiek
konstrukcyjnej myli... Nowemu wiatu potrzebna jest filozoficzna kosmologia i adne inne dociekania jej
nie zastpi".
2. Spord tych, ktre byy do wyboru, wiksze wzicie miay doktryny plurali188
styczne, bo miay charakter kompromisu, uzgadniay rozbienoci pogldw. Tak wic tam gdzie
poprzednie wieki skonne byy widzie jedno, obecny widzia mnogo: w wiecie, poznaniu, dziaaniu
widzia mnogo nieprzywiedinych skadnikw. Uwaga metodologw, skupiona w poprzednim okresie na
tym, co nauki czy, skupia si teraz na tym, co je dzieli. Skrupulatnie odrniali nauki formalne od
realnych, czyli aprioryczne od empirycznych, humanistyczne d przyrodniczych, historyczne od
systematycznych, idiogra-ficzne od nomotetycznych; sdzili, e byo bdem poprzedniego okresu, e je
traktowa na jedn mod, e zna jeden tylko idea naukowy. Jednake nawet pluralizm nie by w tej
dobie powszechny: inne koa filozoficzne wysuny wanie haso ..jednoci nauki".
3. Jedne z prdw XX wieku, jak bergsonizm czy fenomenologia, zmierzay do czystej teorii,
uwaajc za subiektywne i wzgldne to wszystko, co uwarunkowane praktycznie, yciowo. Ale inne
jak pragmatyzm i praktycyzm zaprzeczay nawet moliwoci czystej teorii, bo u podstaw kadej teorii
le potrzeby yciowe i praktyczne.
4. Jedne gosiy liberalizm naukowy i byy skonne w kadym pogldzie, nawet w przekonaniach
ycia potocznego, widzie particiilam vcri. Ale inne jak nowy pozytywizm jeszcze wzmogy
ekskluzywny scjentyzm poprzedniego wieku, jedn tylko fizyk uznajc za rzetelne poznanie.
5. Jedne unikay po dawnemu w filozofii wartociowania, widzc w nim jedynie subiektywn reakcj
ludzk. Ale inne jak fenomenologia czy realizm angielski stay na stanowisku, e s te wartoci
obiektywne, albo nawet jak pragmatyzm i humanizm e znamy je lepiej ni wasnoci rzeczy i e
nimi filozofia powinna si zajmowa przede wszystkim.
6. Jedne odnawiay intuicjonizm i aprioryzm. Ale nie mniej typowy dla epoki by radykalny
empiryzm, widzcy w dowiadczeniu jedynie rdo poznania, mylcy tak jak najskrajniejsi empiryci
poprzednich stuleci.
7. Jedne z prdw XX wieku przyjmoway za Locke'iem czy Millem, e przedmiotem poznania mog
by tylko nasze subiektywne przeycia. Ale inne jak behawioryzm twierdziy za Comte'em, e
przeycia nasze wanie nie mog sta si przedmiotem poznania, e mog nim by jedynie fakty
obiektywne.
8.. Jedne prdy jak psychoanaliza przeprowadzay niczym nie ograniczony de-terminizm nawet
w psychologii. Ale inne nawet w fizyce znajdoway dowody indeter-minizmu.
9. Jedne najwiksz zdobycz filozofii widziay w konwencjonalizmie: dopatryway si, jak Poincare
lub Bergson, konwencji w kadej teorii naukowej, a nawet, jak Ajdu-kiewicz lub tak popularny w
Ameryce Alfred Korzybski, w kadym poznaniu, bo kade zalene jest od takiej czy innej umownej
aparatury pojciowej. Ale inne prdyjak fenomenologia, intuicjonizm, metafizyka idealistyczna i
realistyczna byy przekonane o uchwytnoci prawdy absolutnej.
10. Jedne byy spirytualistyczne, inne materialistyczne. Jedne realistyczne, inne idealistyczne. Jeszcze
inne, usiujc wyj poza te przeciwiestwa i walczc z dualizmem, doszy do neutralnego monizmu. Ale
jednoczenie realista amerykaski pisa: Nie widz dzi adnej racji, dlaczego bymy nie mieli stan po
stronie Kartezjaskiego dualizmu".
11. Jedne przynosiy nieoczekiwane odrodzenie filozofii religii, ktrej elementy
189
byy zawarte nawet w pragmatyzmie, bergsonizmie, fenomenologii. Ale inne nie tylko materializm, ale
i egzystencjalizm czyy si z ruchem ateistycznym.
12. Jedne wiadomie ograniczay si do zjawisk, w przekonaniu, e umyl nie zdoa przebi si poza
zjawiska lub e oddzielanie zjawisk i bytw transcendentnych jest bdem. Inne za dopiero poza
zjawiskami widziay tereny filozofii. Podobnie w psychologii: jedne prdy wiadomie trzymay si tylko
powierzchni ycia psychicznego, bo ona tylko dostpna jest dla nauki, inne za chciay si zajmowa
wycznie psychologi gbi".
13. Jedne tumaczyy czowieka, jego dzieje i kultur czynnikami materialnymi, inne gwnie
psychicznymi. Jedne osobowo ludzk traktoway naturalistycznie jako twr przyrody, inne natomiast
miay j za byt samoistny, przyrodniczo niewytumaczalny. Jedne sdziy, e otoczenie przeksztaca
osobowo, inne natomiast, e przeksztacenia te s powierzchowne, a na dnie czowiek zostaje ten sam.
Jedne, e kada osobowo jest indywidualna, inne za, e w osnowie wszystkie s takie same.
14. Wiek XIX by przekonany wraz z Kantem, e poznanie jest aktywnym tworem umys/u, i
wyjtkami byli ci, co nie podzielali tego przekonania; wierzono, e Kant dokona przewrotu
kopernikariskiego", dzielono dzieje filozofii na okres przedkrytyczny i po-krytyczny i sdzono, e w
okresie pokrytycznym wszystko, co z Kantem niezgodne, jest ju anachronizmem. Tymczasem w wieku
XX do znaczna cz pogldw bya znw przedkrylyczna".
Wyda by si mogo niepojte, jak filozofia jednej epoki moe obejmowa doktryny tak rne. A
jednak rnorodno ta nie bya rzecz przypadku: wyday j oglne warunki epoki, przede wszystkim
spoeczne. Bya to wszak epoka najwikszych zmaga, powstawania ustroju socjalistycznego. Powstawaa
nowa kultura, a jednoczenie nie przestaway dziaa czynniki konserwatywne. To ju byo wielkim
rdem rnorodnoci pogldw. A ponadto krgi konserwatywne cechowa indywidualizm, byy gotowe
szuka w filozofii rozwiza na wszystkich drogach, prbowa wszystkich moliwoci.
Rnorodno filozofii potgowao jeszcze to, ic jak zwykle powstawaa zarwno z
dowiadcze, jak z potrzeb. Kada epoka w swej filozofii bd wyraaa to, co posiadaa, bd te,
przeciwnie, szukaa kompensaty za to, czego nie posiadaa. Tak byo te i w XX wieku. Z jego doktryn
jedne byy np. irracjonalistyczne, a inne racjonalistyczne, bo jedne uoglniay jego dowiadczenia, a inne
zaspokajay jego pragnienia.
Przyszo rozpozna wrd doktryn XX wieku te, ktre s naprawd typowe, swoiste, wane. Bdzie
moga to zrobi dlatego, e patrzc z daleka bdzie je widziaa janiej czy te wanie dlatego, e
bdzie je wtedy widziaa mniej dokadnie: z daleka wszystko, co drobniejsze, przestanie by widoczne.
Jednake w formie hipotetycznej i tymczasowej musimy to ju teraz robi sami: wrd pogldw
filozoficznych naszego wieku wybiera te, ktre z tego czy innego wzgldu zdaj si najwaniejsze.
Ta rnorodno, ktrej przykady zostay przytoczone, dotyczya jednak nie caej filozofii XX wieku.
Objawiaa si jaskrawo w krajach spoecznie konserwatywnych:
w Ameryce Pnocnej, w Europie zachodniej. Natomiast, gdzie dokonaa si rewolucja spoeczna, tam
byo wanie zupenie inaczej: filozofia w Zwizku Radzieckim osigna nie spotykan dotychczas
jednolito.
5. POCZTEK OKRESU REAKCJA PRZECIW OKRESOWI POPRZEDNIEMU. Cz nowych
prdw, zwaszcza w samym pocztku wieku, miaa charakter reakcji i opozycji przeciw tym, ktre
panoway poprzednio. Nowy pluralizm by opozycj przeciw powszechnej
190
poprzednio tezie o jednolitoci wszystkich zjawisk. Nowy dynamizm w teorii przyrody i psychologii by
reakcj przeciw mechanizmowi poprzedniej epoki. Nowy personalizm reakcj przeciw naturalizmowi.
Nowa psychologia caoci" czy Bergsonowska filozofia cigoci reakcj przeciw atomistycznemu,
niecigemu pojmowaniu rzeczy i zdarze. Nowa teoria wolnoci reakcj przeciw determinizmowi.
Pragmatyzm przeciw czysto teoretycznej postawie w filozofii. Nacisk XX wieku na instynktowe,
emocjonalne, podwiadome uwarunkowanie caego ycia psychicznego by reakcj przeciw wczorajszemu
intelektualizmowi. Intuicjonizm reakcj przeciw pozytywistycznemu empiryzmowi. Tak samo reakcj
bya walka z psychologizmem w logice, l walka z relatywizmem w etyce. Rehabilitacja zdrowego
rozsdku bya reakcj przeciw niedawnemu scjentyzmowi.
Filozofia XX w. zacza od reakcji przeciw minimalizmowi, jednake nie przerzucia si na przeciwny
kraniec, na kraniec maksymalizmu. Nie chcc twierdzi zbyt mao, nie chciaa te zbyt wiele. Bya po
czci reakcj przeciw kracowoci w ogle, szukaa viam medium.
6. FAZY ROZWOJU. Wydarzenia filozoficzne szy w pierwszych dziesicioleciach XX wieku tak prdko,
e mona w nich ju odrni trzy odrbne fazy.
A) Faza pierwsza, trwajca do I wielkiej wojny, bya w duej mierze faz reakcji przeciw myli XIX
w. Hasem jej bya walka z wszystkimi uproszczeniami, wszystkimi redukcjami, ktrych tyle wiek ten by
wprowadzi. Nieprawd wydao si teraz, e istnieje tylko dowiadczenie zewntrzne bo jest te
wewntrzne. Nieprawd rwnie, e umys ma tylko funkcje dyskursywne bo ma te intuicyjne.
Nieprawd, e wszystko, co istnieje, naley do przyrody bo jest te duch i jego twory. e zjawiska
wiadomoci podlegaj wycznie prawom psychologicznym bo podlegaj rwnie logicznym. e
dowiadczenie siga jedynie zjawisk bo przenika do gbi rzeczywistoci. James, Bergson, a take
Croce, wrg realizmu, lub Rickert, wrg jednostronnie przyrodniczej postawy w nauce, byli typowymi
przedstawicielami pocztkowych lat stulecia, pierwszej fazy jego filozofii. Faza to bya gwnie
polemiczna, krytyczna, analityczna.
B) Gdy to, ku czemu zmierzaa, znalazo uznanie mniej lub wicej powszechne, wtedy filozofia XX
wieku stana przed nowymi zadaniami i wesza w drug faz. Z kry-tyczno-opozycyjnej staa si
bardziej pozytywna, z analitycznej czciowo przynajmniej konstrukcyjna.
Przed sam I wojn i podczas niej miay miejsce fakty znamionujce to przejcie:
w 1912 wystpili zbiorowo amerykascy nowi realici; w 1913 Bohr ogosi sw indeter-ministyczn
teori; w 1914 Watson opublikowa Behaviorism, a Spranger Lebensformen', w 1915 nastpio
wykoczenie budowy psychoanalizy; w 1916 ogosili swj program amerykascy realici krytyczni; w
1917 wyszy Khlera studia nad psychologi map, fundamentalna publikacja psychologii caoci".
Do konstrukcyjnej filozofii przeszli teraz i ci, co niedawno byli najtypowszymi przedstawicielami
analitycznej, jak Bergson i Whitehead, Husserl i Rickert. Ale wyranego kierunku nie miaa; co
wicej, rozesza si w przeciwnych kierunkach, wyodrbnionych w pocztku stulecia. Idealizm wioski
wzbudza tyle zainteresowania i uznania, co anglosaski realizm. Podobnie te byo z teoriami
filozoficznymi na terenie nauk specjalnych, zwaszcza psychologii: behawioryzm prowadzi do filozofii
mechanistycznej, a psychologia caoci do witalistycznej; behawioryzm do materializmu, psychoanaliza
do rodzaju spirytualizmu. A wanie na terenie nauk specjalnych, filozoficznych czy pfilozoficznych
191
na terenie logiki, teorii fizyki, socjologii, psychologii filozofia w tej fazie uzyskaa najcenniejsze
wyniki.
C) Wydawa si mogo, e w XX w. rozwijaj si wszystkie kierunki filozoficzne z wyjtkiem tylko
pozytywizmu bo przeciw niemu stanowiy wanie reakcj. Tak byo rzeczywicie w dwu pierwszych
fazach stulecia. Potem wszake pozytywizm nie tylko powrci, ale uzyska posta najbardziej skrajn.
Gdy to nastpio, zacza si trzecia faza filozofii XX wieku. Byo to okoo 1930 roku. Nowy
pozytywizm zapocztkowany zosta w rodowisku wiedeskim. Nie by zreszt jedynym kierunkiem
minimalistycznym, jaki pojawi si w tym czasie; drugim bya filozofia egzystencjalna". Organ nowego
pozytywizmu zacz wychodzi w 1929 r., a podstawowa ksika egzystencjalizmu ukazaa si w 1927.
Nieminimalistyczne prdy poprzednich lat zachoway jednak rwnie zwolennikw.
7. WALKA CZY POKJ BEZ ZWYCISTWA. Rozpowszechnione byo poczucie, e w filozofii, podobnie
jak we wszystkich dziedzinach ycia, dokonuj si jednak wielkie przemiany. Klasyczny podzia
dziejw na trzy okresy: staroytny, redniowieczny i nowoytny" pisa Bierdiajew usuniemy
wkrtce z naszych podrcznikw szkolnych. Historia nowoytna koczy si. Wchodzimy w now,
nieznan er, dla ktrej niedugo trzeba bdzie wynale nazw".
Przeciwstawiy si tu dwa stanowiska. Materializm dialektyczny stwierdza, e w filozofii dokonuje
si najwikszy przeom, zaczyna nowa era; i wskazywa, jaka to bdzie era. Natomiast adna prawie inna
doktryna filozoficzna nie dawaa odpowiedzi na pytanie, ku jakiej przyszoci prowadz dokonujce si
w filozofii przemiany.
Rnica midzy obydwoma obozami bya rwnie i taka: materializm dialektyczny nie szuka
zblienia z adnym innym stanowiskiem, walczy z pragmatyzmem i bergso-nizmem tak samo, jak z
tomizmem czy egzystencjalizmem. Natomiast w drugim obozie okazaa si rzecz szczeglna: oto, przy
caej rnorodnoci i rozbienoci prdw filozoficznych w nowym stuleciu, pojawiy si w nich objawy
wzajemnego zblienia i porozumienia. Wydaje mi si, e ze wszystkich stron widz w powietrzu
poszlaki uzgodnienia pogldw wiksze ni kiedykolwiek" pisa w 1905 r. pragmatysta James do
materialisty Santayany. A pniej poszlaki te spotgoway si jeszcze.
Filozof amerykaski Perry, charakteryzujc w 1925 r. wspczesne doktryny filozoficzne, pisa, e
przestay one nalega na wyczn sw prawdziwo i e przez to powstay widoki na uzgodnienie ich
rozbienych tendencji. Ju bowiem idealizm mniej mwi o absolucie, a realizm o rzeczach samych w
sobie, wicej natomiast mwi o procesach, jakie dokonuj si w przyrodzie i historii; a procesy te mog
by badane empirycznie i na tej drodze prdzej doprowadz przeciwne stanowiska do zgody. Czy ten
duch czasu" pisa oznacza pocztek ery eklektycznej, znuenie umysw po polemikach XIX
wieku, czy te cisz przed now burz spekulacyj tego nikt w tej chwili przewidzie jeszcze nie zdoa".
I sam wystpi z kompromisowym hasem dla filozofii:
hasem pokoju bez zwycistwa.
Po II wojnie wiatowej pokojowe tendencje jeszcze si w filozofii wzmocniy. Nie pojawiy si
bowiem wyranie nowe koncepcje, nie utworzyy nowe szkoy i prdy. Sza gwnie szczegowa robota
historyczna i logiczna, a ta filozofw raczej zbliaa, ni dzielia.
192
maksymalizm filozoficzny, cho wszystkie uderzay w minimalizm; nie wszystkie gosiy metafizyk,
cho wszystkie zwalczay scjentyzm.
3. Typowe dla epoki byy jej wystpienia przeciw wycznoci nauki. Dla przyrodo-znawstwa mamy
cze mwiono ale nie dla przyrodniczego pogldu na wiat. Filozofia jest jednak czym innym ni
nauka szczegowa i byo faszyw jej ambicj naladowa nauk: ona daje wasnymi sposobami poznanie
gbsze, jak twierdzi Bergson;
jej zalety s inne ni ciso, jak twierdzi James. Filozofia, pisa Bergson w Ewolucji twrczej, nie
potrzebuje si nagina do wymaga cisoci naukowej, poniewa nie chodzi jej o zastosowania". Jaspers
wywodzi, e nauka .operuje konwencjami, te za nie pomog czowiekowi w sytuacjach granicznych";
wobec mierci, walki, cierpie moe pomc jedynie filozofiajeeli jednak bdzie czym rnym od
nauki. Sorel pisa w 1910 r.:
Ze wszystkich zudze, ktre zaprowadziy na manowce myl inteligencji zachodniej, jednym z
najsmutniejszych i najfatalniejszych byo branie filozofii za rodzaj nauki, ustanawiajcej zasady naczelne i
przez dedukcj dochodzcej do rzekomo powszechnie obowizujcych twierdze".
4. Wymienione waciwoci, zwaszcza upodobania metafizyczne a zastrzeenia wobec nauki,
wystpoway w wielu kierunkach, ktre powstay w pocztku XX wieku, jednake nie we wszystkich.
Przede wszystkim nie obejmoway wielkiego prdu, jaki si wwczas zaczyna w Rosji: nie obejmoway
leninizmu. Mia on inny charakter. Powsta mniej wicej jednoczenie z tamtymi prdami
YCIE I PRACE JAMESA. William James (1842- 1910) przez cae niemal ycie by zwizany z
Uniwersytetem Harvarda pod Bostonem, w nim studiowa, a potem wykada przez 35 lat. Skoczy
wydzia lekarski. Od 1872 r. by instruktorem anatomii porwnawczej i fizjologii; w 1880 r. zosta
profesorem filozofii, po 9 latach przeszed na katedr psychologii, a w r. 1897 wrci na katedr filozofii.
Koleje te nie byy przypadkowe, byy obrazem jego ywego umysu, zapalajcego si do coraz nowych
zada. W latach osiemdziesitych pracowa nad psychologi, w dziewidziesitych nad etyk i filozofi
religii, po 1900 nad teori poznania, a w ostatnich latach ycia nad metafizyk. Owocem pierwszego
okresu byy wielkie Principles of Psycho/ogy, 1890, drugiegostudia z filozofii praktycznej The Will to
Believe, 1897, i The Varieties of Religioiis Experience, 1902, trzeciego Pragmatism, 1907, ostatniego
A Pluralistic Universe, 1909. Pod koniec ycia by coraz sawniejszy, coraz bardziej rozrywany i
rozproszony. Cho w 1907 ipuci katedr, by odda si pracy pisarskiej, starczyo mu ju czasu tylko
na odczyty i szkice popularne, zamierzonego wielkiego dziea nie napisa.
Urodzi si, mieszka i umar w Ameryce, by bodaj pierwszym Amerykaninem, ktry w filozofii
zyska wiatow saw. Ale od dziecistwa wiele przebywa w Europie, bya drug jego ojczyzn. W niej
odby cz studiw, w niej miewa najsawniejsze swe wykady. Przyjani si z wieloma europejskimi
filozofami, z Renouvierem, Boutroux i Berg-sonem, Machem i Stumpfem, Wardem i Schillerem,
Lutosawskim i Papinim. By sabego zdrowia, choroba oczu przez cae lata nie pozwalaa mu czyta,
musia walczy z melancholi i neurasteni; ostatnie 10 lat ycia by beznadziejnie chory na serce.
Jednake opanowywa dolegliwoci, by zawsze czowiekiem promiennym, niezwykle ywym, wesoym,
towarzyskim. Jak mwi o nim Bergson, by ogniskiem, z ktrego promieniowao na wszystkich wiato i
ciepo. Zajmowa si filozofi, ale mia wiadomo, e dla jego aktywnego usposobienia nauka bya
zajciem zbyt spokojnym. Filozofia jego bya filozofi pynnoci" .(flux-philosophy): sam sdzi, e by
to wynik jego skrajnie niecierpliwego usposobienia". By .ciekawy wszystkiego i peen entuzjazmu dla
wszystkiego; kady zdolniejszy czowiek wydawa mu si geniuszem, kada nowa myl rewelacj, ktrej
chciaby si cakowicie poiwici. Ale by natur tak indywidualn, e gdy referowa jak myl, to jej
twrca nie zawsze mg j rozpozna. Nie znosi sztywnoci, schematw, pedantyzmu, zawodowego
traktowania nauki. To take znalazo wyraz w jego filozofii, ywej a niecisej. Mia idiosynkrazj do
cisoci, organicznie nie znosi matematyki i logiki. Ceni tylko napicie, ryzyko, zmian, wszystko, co
niepewne i nieprzewidzialne. Takim te widzia wiat. By umysem ekspansywnym, ywym, barwnym,
swobodnym a zarazem powanym i penym kultury, i w tym lea jego nieprzezwyciony urok a urok
ten mia niemay udzia w powodzeniu jego teoryj. Jego obserwacje i pomysy, zwaszcza w psychologii,
byy wietne, ale teorie i konstrukcje czsto sabe. Od nadmiaru pomysw adnego nie doprowadza do
koca. Ale wszystkie te pomysy i caa jego filozofia z jej wielk mnogoci aspektw bya
charakterystyczna nie tylko dla jego umysowoci, ale i dla epoki, w ktrej y.
POPRZEDNICY. Pragmatyzm nazwa James now nazw dla dawnych sposobw mylenia".
Wszake nie tylko sam sposb mylenia biorcy za miar prawdy tylko praktyczne jej konsekwencje
ale i nazw przej od swojego przyjaciela Peirce'a. Peirce za, ktry ide pragmatyzmu wyoy w
1878 r. (w artykule pt. Jak wyobraenia nasze
uczyni jasnymi}, sam za poprzednika swego miat psychologa z angielskiej szkoy empi-rystycznej, Baina,
ktry okrela pojcie jako to, wedle czego czowiek dziaa". Sigajc dalej. James wywodzi sw teori
od wielkiego prdu brytyjskiego empiryzmu", od Lo-cke'a, Berkeleya, Hume'a, Milla. Oglna tendencja
pragmatyzmu bya ta sama, co empiryzmu: wprowadza do wprawdzie pewien nowy motyw, ale i ten
motyw zapowiada si ju u tamtych empirystw, mianowicie gdy odegnywali si od abstrakcyjnych
poj dlatego, e nie maj one praktycznego znaczenia. Inne dziay swej filozofii James mia za twory
cakowicie nowe, nie majce poprzednikw. Sdzi, e dla wczesnych filozofw Grecji mniejsz
niespodziank byaby dzisiejsza nauka ni dzisiejsza filozofia, ze wzgldu na jej indywidualizm i
pluralizm. Jednake i w tych dziaach wiele zawdzicza Peirce'owi. a take Renouvierowi, ktrego pisma
pierwsze pocigny go do filozofii.
JAMES I PEIRCE. Ide i nazw pragmatyzmu" wymyli nie sam James, lecz towarzysz jego
modszych lat, Charles S. Peirce (1839- 1914), a tak samo byo z tychizmem i synechizmem. James
twierdzi, e w caym pokoleniu nie byo bardziej oryginalnego myliciela ni Peirce i e osobicie nikomu
nie zawdzicza tyle, co jemu. Wyznawali te same teorie, niemniej mieli zupenie inny typ umysowoci i
te same teorie nabieray w ich ujciu innego znaczenia.
Peirce by przede wszystkim logikiem i matematykiem, James za by psychologiem, a logiki i
matematyki nie znosi. Peirce dy w filozofii do cisoci, James do bezporednioci. Peirce widzia
najwiksz warto filozofii w adzie, jaki wprowadza, James za w bogactwie i indywidualnoci. Peirce
by wrogiem zdawania si na wiar, tak samo jak James by wrogiem sceptycyzmu. Peirce mia wstrt do
spraw niewytumaczonych, a James by przekonany, e wszystkie sprawy w osnowie swej s
niewytumaczalne. James popularyzowa filozofi, a Peirce pragn wprowadzi do filozofii sownictwo
tak specjalne, eby zniechcio do niej niepowoanych.
ycie ich uoyo si te zupenie inaczej: ycie Jamesa przeszo w niezmiennym powodzeniu, w
wirze podry i rnych zaj, w przyjani z caym wiatem, podczas gdy Peirce wid ycie samotnika w
centrum New Yorku, dziczejc i dziwac/.ejc. James by jednym z najpopularniejszych uczonych wiata,
Peirce za zaledwie illa garstki by tajemniczym geniuszem", a innym by zupenie nie znany. Peirce
wymyla teorie, James wprowadza je w wiat. James, ktry dla swych wykadw by rozrywany w
Ameryce i Europie, nie zdy przez ostatnie 20 lat ycia napisa adnej ksiki, wydawa tylko w formie
ksikowej swe odczyty, a Peirce nie mg znale wydawcy na wielkie 12-tomowe Zasady filozofii.
Rnice te nie mogy nie objawi si w ich teoriach. Peirce, wymylajc pragmatyzm, chcia jako
kryterium prawdy wprowadzi przydatno twierdze, ale przydatno teoretyczn. James za, zgodnie z
wasn aktywistyczn postaw, poj j jako przydatno w postpowaniu. Peirce'owi chodzio w
pragmatyzmie o wprowadzenie do filozofii rodzaju eksperymentalnej metody. Jamesowi za o zblienie
jej do ycia. James kad nacisk na podobiestwo teoryj, jakie obaj wyznawali. Peirce za, ktremu
chodzio o precyzj, podkrela ich odrbno. Twierdzi wrcz, e pragmatyzm w tej postaci, jak gosi
James, jest samobjczy, i dla odrnienia swego stanowiska przesta nazywa go pragmatyzmem" i
przyj nazw pragmatycyzmu". Podobnie byo te z innymi teoriami. James mia skonno do
nominalizmu, jak wikszo empirystw, Peirce za do realizmu pojciowego i wanie w pragmatyzmie
widzia sposb ratowania obiektywnoci poj. Peirce
196
psychologii wyraenie utarte w fizyce) atomistyczne: przedstawiao wiadomo jako zoon z prostych i
niezmiennych elementw, wrae i wyobrae, popdw i uczu niby atomw psychicznych. James
za odwoujc si do dowiadczenia twierdzi, e atomw takich nie ma, e obserwacja nic o nich nie wie.
W psychice nie ma wanie nic prostego i niezmiennego. Wyobraenia, traktowane przez dawn
psychologi jak gdyby byy atomami, s w naszej wiadomoci coraz inne, zalenie od tego. w jakim
znajd si zespole.
A co jeszcze waniejsze: nie ma w ogle odrbnych wyobrae. Jedne cz si z drugimi, jedne
przechodz nieustannie w drugie. wiadomo ma charakter cigy, podobna jest do pynnego strumienia.
..Strumie wiadomoci" to by nowy termin Jamesa. najdobitniej oddajcy jego rozumienie psychiki.
Jeli za taka jest natura wiadomoci. to asocjacjonizm, ktry do niedawna uchodzi za najwyszy wyraz
naukow'oci, jest bdem. Jest bowiem atomizmem: wyobraenia traktuje jako atomy psychiczne, a
kojarzenie jako prawo nimi rzdzce. Empiryci s w bdzie, bo ja nie jest sum wyobrae, jak oni
chcieli. Ale w bdzie s take racjonalici, bo ja nie jest substancj duchow, nie jest tak jednoci, za
jak j mieli. Jest jednoci, ale jednoci przepywajcego strumienia.
Utworzenie si w niej i utrwalenie zoonych zespow tumaczy w sposb dla koca XIX wieku
zupenie naturalny: s dziedzictwem poprzednich pokole. Dziki temu dziedzictwu wiadomo nasza
jest wyposaona w przerne instynkty i kategorie mylenia;
jest w nie wyposaona od pocztku, nie potrzebuje ich zbiera w trybie indywidualnego dowiadczenia.
Jest to szczeglnie wyrane na przykadzie trjwymiarowej przestrzeni:
postrzegamy j bezporednio i od razu, nie potrzebujemy si jej stopniowo uczy, jak chcieli empiryci,
ani te jej sami nie wytwarzamy, jak chcia Kant. O akcie tworzenia przestrzeni nic z dowiadczenia nie
wiemy.
197
Waciwoci psychologii Jamesa byo take ujmowanie zjawisk psychicznych na tle biologicznym.
Dostosowanie do potrzeb yciowych, uyteczno tumaczy wiele cech umysu. Tumaczy midzy innymi
proces kojarzenia, przedstawiany przez psychologw jako czysty mechanizm; mechanizm wszake moe
prowadzi umys w rnych kierunkach, a w jakim poprowadzi rzeczywicie, o tym decyduje ju nie on
sam, lecz wzgldy biologiczne.
Byo te charakterystyczn waciwoci Jamesa przypisywanie czynnikom aktywnym umysu
decydujcej roli. Dziaanie jest pierwotne, a myl i uczucie wtrne: s jedynie ogniwami, przystankami w
dziaaniu. Posiej czyn" pisa a zbierzesz przyzwyczajenie ;posiej przyzwyczajenie, a zbierzesz
charakter; posiej charakter, a zbierzesz swj los".
2. PRAGMATYCZNA METODA. Zasady pragmatyzmu James zacz stosowa jeszcze w latach
osiemdziesitych, jednake tylko ubocznie, nie przypisujc im wikszego znaczenia. Dopiero od 1898 r.
kad na nie nacisk. Okazay si na czasie: rni myliciele wystpili jednoczenie z podobnymi
pomysami, zacz si ruch pragmatyczny". W 1903 r. jego podstawowe idee w obszerniejszych
ksikach opracowali Dewey i Schiller. A wreszcie i James uczyni now teori przedmiotem specjalnych
wykadw i ksiki. Ksika ta ukazaa si w 1907 r., bya napisana popularnie i najwicej
rozpowszechnia teori. Ale bya raczej zamkniciem ruchu ni jego pocztkiem.
Pragmatyzm mia dwojaki charakter: by po pierwsze metod, a po drugie teori prawdy. Pierwotnie
by metod. Mianowicie metod rozstrzygania dyskusji metafizycznych, toczonych odwiecznie, a ktrych
zwyke metody wcale nie zbliay do rozstrzygnicia. Ta nowa metoda oceniaa twierdzenia
metafizyczne wedle konsekwencyj, jakie za sob pocigaj. Przede wszystkim za konsekwencji
praktycznych. Przechodzia od teoretycznego do praktycznego punktu widzenia. Pragmatyci zakadali,
e jeli z rnych tez wynikaj te same konsekwencje praktyczne, to nie ma midzy nimi istotnej rnicy;
rnica jest tylko sowna. Sdzili, e przez tak metod wprowadzaj do filozofii obiektywne kryterium i
uniezaleniaj j od osobistych przekona filozofa.
Metoda ta odpowiada duchowi empiryzmu; wprowadzajc praktyczny punkt widzenia do teorii,
uwalniaa j od abstrakcyj, werbalizmu i od konsekwencyj werbalizmu, mianowicie od niewzruszonych
zasad, rzekomych koniecznoci, zamknitych systemw, pretensji do absolutu. Przez to samo za
nawracaa do rzeczywistoci, do konkretnoci, do faktw i czynw. Nie przesdzaa natomiast, do jakiej
doprowadzi teorii filozoficznej. Moga doprowadzi do rnych: byawedle porwnania Papiniego
jak korytarz w hotelu, wiodcy do wielu pokoi.
3. PRAGMATYCZNA TEORIA PRAWDY. Wszake szybko pragmatyci stali si obrocami okrelonej
teorii prawdy. Przyczyli si mianowicie do do rozpowszechnionej na przeomie XIX i XX wieku
opinii goszonej przez Macha, tak samo jak przez Poin-carego e prawdy, a w szczeglnoci
prawdy naukowe nie s kopiami rzeczywistoci. Prawdziwo nie moe by rozumiana jako zgodno z
rzeczywistoci ani w ogle jako stosunek myli do rzeczywistoci, bo niepodobna porwnywa myli z
rzeczywistoci;
prawdziwo moe wic by rozumiana jedynie jako waciwo samej myli.
Pragmatyci sprbowali okreli j tedy zgodnie ze swym praktycznym punktem widzenia. I doszli
do wniosku, e prawdziwe s te myli, ktre si sprawdzaj przez swe konsekwencje, a zwaszcza
konsekwencje praktyczne. Pogld ten nie mia bynajmniej intencji sceptycznej, przeciwnie, pragmalyci
sdzili, e nareszcie daj prawdzie pewne
198
kryterium. Zarzucano im, e usunli z filozofii prawd, zastpujc j przez skuteczno. Tymczasem oni
chcieli tylko wytumaczy, co naley rozumie przez prawd". Tak rozumiany jako teoria prawdy, a
nie tylko jako metoda pragmatyzm rozpowszechni si i odegra znaczn rol w filozofii XX wieku.
Konsekwencje jego byy rozlege. Mianowicie wynikao ze, e prawdy nie s niezmienne, e staj si,
zmieniaj zalenie od tego, jak si speniaj w praktyce; e naley je rozumie nie statycznie, lecz
dynamicznie; e s zalene od zastosowania i przeto wzgldne; e nie s same celem, lecz jedynie
rodkiem do celw yciowych; e nie s stwierdzane, lecz wytwarzane przez czowieka. Poznanie nie jest
odtwarzaniem rzeczy, lecz ich oczekiwaniem, tworzeniem hipotez. Pojcia, jakimi si posugujemy, nie s
obrazem przedmiotw, lecz planem akcji, systemem oczekiwa czonych z tymi przedmiotami a
podobnie i teorie s tylko narzdziami, instrumentami dziaania. S prawdziwe, gdy pozwalaj przedmiotami skutecznie operowa. By to motyw pragmatyzmu tak wany, e jeden z jego przedstawicieli,
Dewey, chcia ode bra nazw dla caego kierunku: nazywa go instru-mentalizmem" raczej ni
pragmatyzmem.
Pragmatyzm zmierza do tego, by pojcia czyni jasnymi, jednoznacznymi, ale samo pojcie
pragmatyzmu nie byo jasne i jednoznaczne. Miewa posta szersz, to znw wsz. Pragmatyci
twierdzili, e kryterium prawdy stanowi jej skutki, ale skutki rozumieli rozmaicie: bd mieli na myli
wszelakie skutki, zarwno teoretyczne jak praktyczne, bd te wycznie tylko skutki praktyczne. Jedynie
w tym wszym znaczeniu pragmatyzm zasugiwa na nazw utylitaryzmu poznawczego", ktr mu
niekiedy dawano.
Nastpnie: pragmatyzm miewa posta bardziej i mniej radykaln. W bardziej radykalnej pragmatyci
mieli swoje kryterium prawdy za jedyne, stosowali je do wszystkich prawd, nie wyczajc czysto
faktycznych. W mniej radykalnej mieli to kryterium za jedno , z wielu moliwych. I sdzili, e stosuje si
tylko do prawd oglnych, do teoryj, hipotez, ale nie do prawd faktycznych. Taki by wanie pogld
Jamesa: nie by on radykalny w swym pragmatyzmie. I nie przykada, zwaszcza pierwotnie, do
pragmatyzmu szczeglnej wagi: byo niemao teorii filozoficznych, ktrymi przejmowa si wicej i ktre
mia za waniejsze. Jakby wbrew jego woli, nazwisko jego sprzgo si z teori pragmatyzmu. Jednake
pod wieloma wzgldami bya ona wyrazem jego umysowoci, jego anty-intelektualizmu, jego upodobania
do spraw konkretnych, uytecznych praktycznie, wanych yciowo, a niechci do abstrakcyjnych,
werbalnych, czysto teoretycznych.
4. DZA WIARY. Pragmatyzm odpowiada na pytanie: jakie jest kryterium poznania? Pozostawao
pytanie drugie: jaka jest natura poznania? Pragmatyci, rozwizujc je podobnie jak tamto, twierdzili, e
jest czynnoci praktyczn. Czysto teoretyczna myl jest fikcj, niemoliwoci psychologiczn: umys
jest przesiknity aktami, pragnieniami, deniami. Czysto kontemplacyjna koncepcja poznania, ktra tak
dugo panowaa, bya bdna. Poznanie jest przewidywaniem, a wic oczekiwaniem, a wic deniem, a
wic czynna jest w nim wola.
W zwizku z tym poznanie zawiera oceny, wartociowania, bo gdzie si dy, tam si wartociuje.
Punkt widzenia wartoci jest w poznaniu istotny, niepodobna go eliminowa, jak tochcieli empiryci. Co
wicej, skoro poznanie jest przewidywaniem, to nie moe by czyst wiedz, bo nie mona naprawd
wszystkiego wiedzie o tym, czego jeszcze nie ma. Jeli za nie jest sam wiedz, to musi by te wiar.
Jeli dotd pragmatyzm i dawny empiryzm miay spraw wspln, to w tym punkcie
199
rozchodziy si na dwa krace: jeden by zwolennikiem wartociowania w nauce, drugi wrogiem, jeden
sdzi, e nie ma poznania bez wiary, drugi za, e poznanie si wanie tam koczy, gdzie si zaczyna
wiara. Dowiadczenie albo potwierdza, albo obala nasze twierdzenia, przewidywania, oczekiwania.
Jednake, wedle pragmatyzmu, nie wszystkie:
s i takie, ktrych empirycznie rozstrzygn niepodobna. A s midzy nimi rwnie doniose : czy jest
Bg, czy wiat ma sens i cel. O tym, czy je uwaa za prawdy, moe decydowa ju sama tylko wiara.
Wic te potrzebujemy wiary.
Pogld ten James nazwa dz wiary" (the i./// to believe). Pniej zreszt mwi, e trafniejsz
nazw byoby prawo do wiary", bo wane jest nie to, e chcemy zdawa si na wiar, lecz e mamy do
tego prawo. A mamy prawo, bo do jest spraw, ktrych inaczej rozstrzyga niepodobna. Zdawanie si na
wiar jest w wielu wypadkach nieuniknione, czy kto chce, czy nie chce. Jeli nie wiedzc, czy co istnieje,
nie chcemy zdawa si na wiar i na jej podstawie twierdzi, e jest, to w praktyce postpujemy tak, jak
gdyby to co nie istniao. Kto dla skrupuw naukowych nie chce przyj, e Bg istnieje, ten postpuje
tak, jak gdyby przyj, e Bg nie istnieje. Wic opiera si powiada James jednak na wierze, bo
wiedza go do tego nie skania, nie przemawia przeciw istnieniu Boga, tak samo jak nie przemawia za nim.
5. RADYKALNY EMPIRYZM. Inne pogldy filozoficzne Jamesa byy ju luniej zwizane z
pragmatyzmem; wszystkie natomiast byy wyrazem jego empiryzmu. Ale empiryzm Jamesa nazwa go
radykalnym empiryzmem" odbiega znacznie od tradycyjnego. Szczeglniej za w dwu punktach.
Najpierw, empiryzm dawniejszy mia charakter atomistyczny: dowiadczenie sprowadza do sumy
prostych elementw. Tymczasem James sdzi wanie inaczej: e wanie proste elementy nigdy w
dowiadczeniu nie wystpuj. S z sob zronite, stanowi cigy strumie. Psychologia naprowadzia
Jamesa na pojcie strumienia wiadomoci" i pojcie to zastosowa do caego dowiadczenia. aden
element dowiadczenia nie jest samodzielny.
Drug odrbnoci nowego empiryzmu by jego zwikszony zasig. Dawny uznawa tylko
dowiadczenie zewntrzne, zmysowe, ewentualnie take wewntrzne. Nowy empiryzm Jamesa twierdzi,
e take cudz osobowo znamy przez dowiadczenie, bo znamy j bezporednio, bez rozumowa,
wnioskw, konstrukcji. Wszystko jest dowiadczeniem, co znamy bezporednio. Ambicj Jamesa byo,
aby uwzgldni wszelkie jego postacie, nie pomin adnej. Uwzgldnia nawet dowiadczenie mistyczne,
podczas gdy dla dotychczasowego empiryzmu nic nie byo dalsze od dowiadczenia ni stany mistyczne.
Uwaaem" pisa James zawsze za spraw lojalnoci (fair play) wobec rnych rodzajw
dowiadczenia, aby take gos ekstazy mistycznej liczy si tak jak gos innych dowiadcze".
6. CZYSTE DOWIADCZENIE. Jaki charakter ma pierwotne dowiadczenie (James nazywa je
dowiadczeniem czystym"), wolne jeszcze od wszelakich wtrtw, dodatkw, inter-pretacyj? Jest
przedmiotowe, czy podmiotowe? Ot James sdzi, e nie jest ani jednym, ani drugim, jest neutralne
wobec przeciwstawienia przedmiotu i podmiotu. Koncepcja ta nie bya nowa, zna j ju Mach,
Avenarius, Renouvier, ale James rozwin j i wybitnie przyczyni si do jej rozpowszechnienia. Jeli si
trzyma czystego dowiadczenia, to nie ma ani samoistnego podmiotu, ani samoistnych przedmiotw; nie
ma niezalenej jani ani niezalenych materialnych substancji. Substancje s li tylko fikcj naszego
umysu, ktr jak sdzi James filozofia obalia ostatecznie. Ale tak samo niezalena ja. Skoro za
nie ma niezalenej jani, to nie ma te podstawy do idealistycznego rozumienia
200
wiata. Rozrnienie podmiotu i przedmiotu pozostao w mocy, ale filozofia tradycyjna miaa je za
absolutne, a filozofia nowa przeksztacia na wzgldne. Poja je jako wspzalene skadniki
dowiadczenia.
7. PLURALIZM. Koncepcja Jamesa bya pluralistyczna: cech rzeczywistoci jest mnogo czci. Ale
z drugiej strony, czci jej nie s cakowicie niezalene. S zalene od czci ssiadujcych: midzy
czciami ssiadujcymi dokonuje si nieustannie osmoza. Pogld swj, stwierdzajcy t wzgldn
zaleno elementw rzeczywistoci, mianowicie zaleno od elementw ssiadujcych, James nazywa
synechizmem".
Uzupenieniem za jego by inny pogld, ktry James nazywa tychizmem": ten znw stwierdza
wzgldn niezaleno elementw rzeczywistoci, mianowicie niezaleno ich od caoci. Tychizm by
pogldem o daleko sigajcych konsekwencjach. Wynikao ze bowiem (jak z kontyngentyzmu
Boutroux), e w rzeczywistoci jest miejsce na wolno i na powstawanie rzeczy nowych. Wynikao, e
rzeczywisto jest plastyczna i e kady czowiek moe doda swojej/? doficit Stwrcy. Wynikao, e
istnieje kosmologiczna podstawa do przekonania meliorystycznego, do wiary w lepsz przyszo wiata.
Argumenty na rzecz tychizmu byy najpierw naukowe: l) e konkretne dowiadczenia s
niepowtarzalne, a zwyka interpretacja zmiennoci jako permutacji niezmiennych skadnikw jest tylko
hipotez; 2) e na przykadzie naszych wasnych postanowie widzimy, i w rzeczywistoci moe
powstawa co nowego.
Do tego przyczaj si argumenty moralne: 3) e zaprzeczanie wszelkiej nowoci, jakie ma miejsce
w monizmie, jest w niezgodzie z naszym poczuciem ycia; e natomiast 4) tychizm jest zgodny z
pogldami, ktre James uwaa za suszne, mianowicie: z personalizmem, wolnoci, ustrojem
demokratycznym.
James mia swe idee metafizyczne, ale zbrako mu czasu, a moe i zdolnoci, by je rozwin. Ideami
tymi byy nie tylko synechizm, tychizm, pluralizm, ale take aktywizm i personalizm. By wrogiem dwu
potg metafizyki: materializmu i panteizmu: pociga go daleki od obu tych pogldw pluralistyczny
spirytualizm.
8. FILOZOFIA RELIGII. Dokadniej natomiast opracowa filozofi religii. Zaj w niej stanowisko, jakie
dotd rzadko bywao zajmowane: nie by bowiem ani obroc, ani przeciwnikiem religii. Przewidywa
te, e to stanowisko nie zadowoli nikogo, e bdzie, jak mwi, zbyt biologiczne dla ludzi religijnych, a
zbyt religijne dla biologw.
Gwne jego myli w tej dziedzinie byy dwie: Pierwsz byo, e krgosupem religii nie jest nic
innego, jak tylko dowiadczenie. Religi, tak samo jak metafizyk, chcia rozwija na podstawie
dowiadczenia. Byo to moliwe, bo dowiadczenie rozumia niezmiernie szeroko. I sdzi, e mona
empiryzm pogodzi z supranaturalizmem.
Drug za jego myl byo, e choby nawet wszystkie szczegowe objawy religii byy niewane, to
jednak religia w caoci jest spraw dla ludzkoci jak najbardziej wan. Jest bowiem, jak to mwi, po
prostu przekonaniem, e nie wszystko jest prnoci".
Uznanie, jakie James mia dla religii, byo naturalne przy jego teorii poznania, wobec jego stosunku
do wiary, wobec przewiadczenia, e nie ma w ogle wiedzy bez wiary, A take byo naturalne przy jego
pojciu dowiadczenia i przekonaniu, e przeycia mistyczne s rwnie dowiadczeniami. Dla jego
rozumienia religii charakterystyczne byo take twierdzenie, e prosta pobono bardziej zblia si do
prawdy ni nowoczesny liberalizm religijny, intelektualny i krytyczny. O sobie pisa: Nie posiadam
ywego sto201
sunku do Boga, zazdroszcz tym, co go maj. Ale cudze zeznania znajduj we mnie rezonans. Co mwi
we mnie: tu ley prawda".
9. FILOZOFIA NIECISOCI. Filozofia to zabawna rzecz" tak zamierza James zacz jedn ze swych
ksiek jest najbardziej wzniosym, a zarazem najbardziej godnym potpienia ze wszystkich zaj
ludzkich." Sam si ni przez cae ycie zajmowa, ale w szczeglny sposb: nie roszczc waciwie
pretensji, by to, co w niej robi, mogo by naukowe i cise. Pisa technicznie o filozofii, to zbrodnia
wobec rodu ludzkiego" mwi. Twierdzi, e w filozofii pretensja do cisoci byaby blagierstwem; i
umylnie pisa niesystematycznie.
Zreszt zapewne nie byby zdolny myle i pisa inaczej. Mwic kiedy o stosunku duszy do ciaa,
powiedzia, e rne teorie mog by tu prawdziwe, na pewno za faszywa jest tylko jedna, mianowicie
teoria doskonale jasna i definitywna". Peirce surowo potpi t stron filozofii Jamesa i twierdzi, e
filozofia ta wypadaby zupenie inaczej, gdyby si jej twrca by przemg i zapozna z matematyk:
zrozumiaby wtedy, czego mona i naley wymaga od kadej nauki, a wic i od filozofii. Jednake
filozofia niecisoci znalaza take i obrocw: np. kolega Jamesa z Uniwersytetu Harvarda, Santayana,
uwaa jego niecisy i niesystematyczny sposb filozofowania za najlepszy. ciso bowiem i
systematyczno, w ktre kady stara si ubiera swe pogldy, zamyka tylko oczy na ich braki.
James rozstrzyga ostateczne zagadnienia filozoficzne poniekd z punktu widzenia potrzeb
estetycznych i moralnych: i nie byo to powiada Santayana niefilozoficzne, bo moe jednak uczucia
s najlepszymi przewodnikami do ostatecznej prawdy. Stanowisko to w okresie, ktry tyle czyni, by z
filozofii zrobi nauk cis warto zanotowa. A jednak James i Santayana byli niezmiernie
reprezentatywnymi ludmi tego okresu.
ROZWJ. James mia upodobanie do bezporednich faktw, ale take potrzeb oglnego i
metafizycznego zrozumienia wiata: byy to dwa skadniki jego filozofii. Pocztkowo przewaa pierwszy
i robi z niego empiryka, odstrcza go od docieka metafizycznych. Ale pniej James mwi: Jednake
absolut nie jest tym niemoliwym bytem, za jaki go pierwotnie miaem". Zacz od empirycznego
realizmu, lecz skoczy na spiry-tualistyczno-personalistycznej metafizyce. Ale upodobanie do
bezporedniego dowiadczenia przetrwao w jego metafizyce.
POKREWNE KIERUNKI, l. HUMANIZM. Gwnych sprzymierzecw dla swoich pogldw,
azwaszcza dla pragmatyzmu, James mia w Schillerze i Deweyu. F. C. S. Schil-ler z Oksfordu (18641937) (The Riddles of the Sphinx, 1899, Humanism, 1903) nazywa swe stanowisko humanizmem".
Pojmowa je tak oglnie, e pragmatyzm by tylko jego zastosowaniem do zagadnie poznania.
Sprawdzanie prawdziwoci przez praktyk mia za tez suszn, ale nieistotn: istotne byo dla, e umys
ma funkcj praktyczn, e nie ma myli czysto teoretycznej, e kada jest przesiknita aktami wiary i
pragnieniami. Takie nastawienie czynio, e Schiller by wrogiem absolutyzmu, a skania si do personalizmu, do personalnego idealizmu. Pogldy swe zaleca z powodw do szczeglnych dla filozofa, ale
zrozumiaych w ustach pragmatysty: mianowicie nie dlatego, e s prawdziwe, lecz e modziecze, silne
i mskie": wyraa je za tak agresywnie i zawadiacko, e pogorszy tym spraw pragmatyzmu.
202
ciwiestwie do amorfizmu: bo jeli czowiek sam nie nada yciu formy i prawa, to nic mu ich nie da. l
wreszcie: 8) Jest pogldem typowo brytyjskim (britkism) w przeciwiestwie do germaskiego.
Santayana powiedzia o Jamesie, e jego sposb mylenia by podobny do dawnej polskiej konstytucji:
jeli pisa za jak spraw by chocia jeden gos, to musiaa by uwzgldniona. Jego filozofia bya
przeciwiestwem zwykej filozofii, liczcej si tylko z prawdami, ktre s wszystkim dostpne i na ktre
wszyscy lub przynajmniej wikszo si zgadza.
James by przewiadczony, e jego filozofia jest filozofi przyszoci, e reforma jego moe si
rwna z Reformacj. By upojony tym, e jest wiadkiem powstawania i wsptwrc wielkiej epoki
umysowej, nowego ycia, religii, filozofii. Nowo, a take trwao tej filozofii przeceni, jednake
pewne motywy jej weszy jako jeden ze skadnikw do myli i ycia XX wieku.
BERGSON
Filozofia Bergsona ma w jednej swej poowie charakter krytyczny i jest pena analogij do
pragmatyzmu. Natomiast w drugiej poowie buduje now metafizyk, intuicjonistyczn i witalistyczn.
YCIE l PISMA. Henri Bergson (1859- 1941) jest do zgodnie uwaany za najwybitniejszego wrd
filozofw, jacy w ostatnich pokoleniach czynni byli we Francji. Dokadnie poowa jego ycia przypada na
wiek XIX, a poowa na XX. Uczy si i studiowa w Paryu. Od 1881 do 1898 by nauczycielem filozofii
w szkoach rednich na prowincji i w Paryu, po czym przeszed do szkolnictwa wyszego. ycie jego
byo spokojnym yciem uczonego: jak sam twierdzi, nie byo w nim adnych zewntrznych wydarze
godnych uwagi. Do szybko zyska rozgos i osign najwysze zaszczyty, jakie dla uczonych ma
Francja: katedr w College de France (1900) i fotel w Akademii Francuskiej. Wyda cztery zasadnicze
ksiki: Donnees immediates de la conscience, 1889, Matiere et memoire, 1896, L'evolufion ereatrice,
1907, Les deux sources de la religion et de la morale, 1932. Poza tym jeszcze ogosi wiele prac
drobniejszych, jak studium estetyczne Le rire, 1900, i syntetyczny zarys swej filozofii Introduction a la
metuphysiqiie, 1903.
ROZWJ. W modoci by zwolennikiem Spencera i mechanistycznego rozumienia wiata. Przemiana
w jego sposobie mylenia dokonaa si w latach 1881 - 1883. Doprowadzia go do oryginalnej koncepcji
filozoficznej, z ktr wystpi ju w pierwszej swej ksice. Nigdy od niej ju nie odstpi, lecz lylko j
rozwija i owietla kolejno ze strony psychologii, fizjologii, filozofii przyrody, etyki i filozofii religii. Nie
napisa bodaj ani jednej stronicy bez zwizku ze sw zasadnicz filozoficzn koncepcj; pod wzgldem tej
jednolitoci i koncentracji jest unikatem wrd nowszych filozofw. Saw sw zawdzicza nie tylko
zaletom filozoficznym, ale rwnie i literackim.
POPRZEDNICY. Intuicjonizm Bergsona by w opozycji zarwno do racjonalizmu, jak do empiryzmu,
a wic do obu gwnych obozw filozofii nowoytnej. Jednake bynaj205
mnie) nie by bez poprzednikw. Pochodzi przede wszystkim od Maine de Birana, po ktrym
stanowi pite ju pokolenie spirytualistw francuskich: Maine de Biran wyda Ravaissona,
Ravaisson Lacheliera, Lachelier Boutroux, a Boutroux Bergsona. Walka ich z
materialistycznym, deterministycznym i mechanistycznym pojmowaniem ycia znalaza
naturalne zakoczenie w Bergsonowskiej metafizyce ycia i wolnoci. W szczeglnoci
pojciem intuicji Bergson byt zwizany z Biranem, a niemechanicznym pojciem rzeczywistoci z Boutroux, ktrego by bezporednim uczniem.
T francusk tradycj zespoli ze Spencerwsk ide ewolucji. Przy tym jednak przeksztaci
zarwno pogldy Spencera, jak spirytualistw francuskich. Od Spencera myla mniej
mechanistycznie: ewolucj pojmowa jako twrcz. A od swych francuskich poprzednikw
myla bardziej naturalistycznie: naczelnym pojciem jego nie byo ju pojcie duszy, lecz
ycia; od spirytualizmu przeszed do witalizmu.
Jego irracjonalistyczny intuicjonizm mia waciwie bardzo wielu i rnorodnych poprzednikw: gdy Plotyn mwi, e poznajemy przez ekstaz", Augustyn, e przez illumi-natio i
visio intellectualis, Pascal, e przez serce", Jacobi, e przez uczucie", Anglicy XVIII w., e
przez zmys moralny", katoliccy pisarze XIX w., np. Gratry, e przez zmys boy" (sens
divw), Newman, e przez przewiadczenie" i logik osobist" to tendencja ich bya
podobna jak u Bergsona.
POGLDY, l. KRYTYKA INTELEKTU. Odkd utworzya si nowoytna nauka, wysza na jaw
odrbno wiedzy naukowej i potocznej. Jedni myliciele ze stanowiska nauki krytykowali
wiedz potoczn, wywodzc, e jest niepewna i niecisa. A inni krytykowali nauk ze
stanowiska wiedzy potocznej, wywodzc, e odbiega od zdrowego rozsdku i ycia. Bergson
za wystpi zarwno przeciw nauce, jak i przeciw poznaniu potocznemu. Przesta
przeciwstawia je sobie: uwaa, e maj w gruncie rzeczy podobn natur i podobne wady.
S dzieem intelektu. Intelekt wystpuje zarwno w postaci potocznej, jak i naukowej. W obu
postaciach suy celom praktycznym ycia i do celw tych jest dostosowany;
a bdc dostosowanym do celw praktycznych, nie poznaje rzeczy bezinteresownie i bezstronnie. Poznaje z nich to tylko, co jest dla ycia i dziaania wane, a przeto poznaje je tylko
czciowo, niezupenie. Co wicej, poznaje je faszywie: przeksztaca, deformuje rzeczy.
Stosuje oglne i trwae pojcia, cho w rzeczywistoci istniej tylko jednostkowe zmienne
rzeczy. Deformacje jego maj przede wszystkim rdo natury praktycznej:
deformuje rzeczy tak, aby je uczyni bardziej wygodnymi narzdziami dziaania. A ponadto
jeszcze maj rdo spoeczne: umys deformuje rzeczy tak, aby uatwi porozumiewanie si
ludzi. Dla nauki bowiem i dla poznania potocznego bezwartociowe jest to, czego innym nie
mona zakomunikowa, czego inni nie mog sprawdzi.
Intelekt, ujmujc rzeczy, wprowadza do nich deformacje idce a w szeciu kierunkach.
Wyranie wystpuj one w poznaniu potocznym, a jeszcze wyraniej w nauce. Oto co intelekt
robi z rzeczami:
1. Unieruchamia to, co w nich jest zmienne, ruchome: bo to, co zmienne i ruchome, jest dla
nieuchwytne. Nauka, oczywicie, nie zaprzecza istnieniu zmian w wiecie, ale je traktuje jako
przegrupowania niezmiennych czci, jako przemieszczenia atomw czy elektronw.
2. Rozkada rzeczy na czci: bo, co jest zoone, jest dla nieuchwytne. Zoone
206
rzeczy i wydarzenia rozkada na czci i potem je z czci tych skada z powrotem; wtedy dopiero staj si
dla przejrzyste. Intelekt jest jak film, ktry ruchome sceny rekonstruuje z mnogoci migawkowych zdj.
3. Upraszcza rzeczy i ujednostajnia. Rzeczy maj bowiem bardzo wiele wasnoci i umys nie moe
obj wszystkich, cz ich pomija i ujmuje tylko niektre. Pomija zwaszcza te, ktre s rzeczom swoiste,
zestawiajc te, ktre s wielu rzeczom wsplne. Na tej drodze tworzy pojcia. W pojciach zawarte s
jedynie wsplne wasnoci rzeczy, np. w pojciu czowieka" wasnoci wszystkich ludzi, w pojciu
drzewa" wasnoci dbw, sosen, brzz. A tak samo powstaj naukowe prawa i teorie: i one take s
uproszczeniem rzeczywistoci. Pojcia i prawa s najniewtpliwiej poyteczne: pojcia pozwalaj
porwnywa rzeczy, prawa przewidywa wydarzenia. S poyteczne jednake w stosunku do
rzeczywistoci s deformacj.
4. Umys, dalej, kwalifikuje rzeczy, czyli ujmuje je ilociowo. Nauka, zwaszcza bardziej rozwinita,
pomija jakoci, zostaje przy ilociach. Rzec mona, e chodzi jej o obliczenie rzeczy wicej jeszcze ni o
ich poznanie. Ujwszy je bowiem w liczby czy w schematy przestrzenne, potraktowawszy arytmetycznie
lub geometrycznie, moe lepiej nimi operowa i cilej si co do nich porozumiewa. Ma skonno do
posugiwania si wyobraeniami przestrzennymi. W nich rzeczy wystpuj przejrzyciej, mog by
dokadniej zana. lizowane, obliczone. Co nie mieci si w schematach przestrzennych, to nauka pomija5. Umys take mechanizuje rzeczy. Co jest ywe, samorzutne, twrcze, tego nie moe uchwyci i
pomija. Nauka zakada, e ta sama przyczyna musi mie zawsze te same skutki, bo tylko przy tym
zaoeniu mona robi przewidywania i uoglnienia. Neguje wic wolno, twrczo traktuje jako
poetyck metafor i ze wiata robi mechanizm.
6. A wreszcie: umys relatywizuje rzeczy. Kad rzecz okrela si w nauce w stosunku do innych, w
zalenoci od innych: a przez to traktuje si je jako zalene, wzgldne.
Wszystkie te rodzaje deformacji unieruchamianie, rozkadanie, upraszczanie i ujednostajnianie,
kwantyfikowanie i specjalizowanie, mechanizowanie, relatywizowanie wystpuj najwyraniej w
nauce; ale wystpuj take w poznaniu potocznym, ktre jest dzieem tego samego intelektu, stawia sobie
te same zadania, stosuje te same rodki.
Intelekt nie jest zdolny do poznawania rzeczywistoci: jest bowiem sztywny, ma swe formy stae, swe
gotowe pojcia i musi j w tych pojciach zmieci. Przeksztaca przez to rzeczywisto na swoj mod,
ujmuje j schematycznie, stereotypowo. Gdy spotyka nowe zjawisko, to sprowadza je do znanych,
zamiast szuka jego odrbnoci. Dlatego intelektualna, pojciowa wiedza nie jest nigdy odtworzeniem
rzeczywistoci; moe by co najwyej jej znakiem, symbolem.
Taki stosunek Bergsona do intelektu by objawem szczeglnym; jak w poprzednim pokoleniu
filozofowie wyrzekali si filozofii, tak teraz przedstawiciel intelektu wyrzeka si intelektu. Bo ostatecznie
czym, jeli nie intelektem, Bergson przeprowadza krytyk intelektu ? By przeciwnikiem
intelektualizmu: jeli w ogle posiadamy wiedz, to nie dziki intelektowi. By przeciwnikiem
racjonalizmu: jeli istnieje kryterium prawdy, to w kadym razie nie jest ni racjonalno. W
konsekwencji tego byt rwnie przeciwnikiem scjentyzmu: bo nauka operuje wanie intelektem i
racjonalnymi kryteriami. I znw:
rozwaaniami bd co bd naukowymi dowodzi saboci rozwaa naukowych.
Stanowisko Bergsona wobec intelektu i nauki byo podobne do stanowiska konwencjo207
nalistw: doszed do podobnych wynikw jak Poincare, prawie jednoczenie, lecz tylko na nieco innej
drodze. A ju szczeglniej stanowisko jego byo podobne do pragmatyzmu. James i Bergson mieli
wiadomo pokrewiestwa swych teorii i jeden zachwala teorie drugiego. Jednake midzy teoriami ich
zachodziy istotne rnice: pragfilatyci kadli nacisk na to, e postawa praktyczna umysu umoliwia
poznanie, a Bergson na to, e je deformuje. Co wicej: pragmatyci nie dopuszczali myli, by mogo
istnie inne poznanie ni uwarunkowane praktycznie. Bergson za wanie szuka poznania innego,
lepszego, praktycznie nie uwarunkowanego.
2. INTUICJA. Z dawien dawna filozofowie przeciwstawiali dwa rodzaje poznania: osigane przez myl i
osigane przez postrzeenie, czyli rozumowe i zmysowe. Jedni ze stanowiska poznania rozumowego
krytykowali zmysowe; inni za ze stanowiska zmysowego krytykowali rozumowe. I toczy si od
wiekw spr racjonalistw z empirystami. Bergson za wystpi zarwno przeciw poznaniu opartemu na
racjonalnej myli, jak i przeciw opai -temu na postizeeniu. Uwaa bowiem, e maj podobn natur i
podobne wady.
Te wsplne ich wady byy wedle niego wadami intelektu: on bowiem nie tylko wytwarza myli, ale
take kieruje postrzeeniami. W kadym postrzeeniu zawarte s nie tylko wraenia zmysowe, ale
rwnie pojcia i sdy. Narzdy zmysowe, za pomoc ktrych zdobywamy wraenia, s aparatami
kierowanymi przez pojcia i sdy, a te s dzieem intelektu.
Nie jestemy wszake, wedug Bergsona, zmuszeni do upierania wiedzy naszej na intelekcie. Mamy
bowiem inne jeszcze moliwoci: moemy si rwnie posugiwa intuicj. Na tej tezie koczya si
negatywna, krytyczna cz filozofii Bsrgsona, a zaczynaa pozytywna, konstrukcyjna.
Intuicja bya starym pojciem, uywanym przez Kartezjusza, a po nim zarwno przez Leibniza, jak
przez Locke'a. Ale Bergson poj j inaczej: zachowa waciwie tylko wyraz, a zmieni jego znaczenie. Kartezjusz rozumia intuicj jako posta intelektu; sdzi, e poznanie pewne osigamy tylko przez rozum,
ale rozum dziaa dwojako: nie tylko per necessariam deductlonem, ale take per evidenfcm intuifum: i
wanie przez intuicj poznajemy prawdy pierwotne, aby z nich dopiero dedukowa prawdy dalsze.
Bergson za uczyni z intuicji przeciwiestwo intelektu.
Intuicja Kartezjaska i Bergsonowska miay to tylko wsplne, e byy poznaniem bezporednim. Ale
Kartezjusz by przekonany, e intuicj ujmuje prawdy oczywiste, proste, oglne i abstrakcyjne, a Bergson,
e wanie najbardziej zoon konkretn rzeczywisto. Tamten sdzi, e intuicyjnie znamy wieczyst
zasad sprzecznoci i niezmienne pewniki matematyczne, ten za, e ywe istoty ludzkie i zmienne
wydarzenia. A wic co innego rozumia przez intuicj": rozumia przez ni bezporedni znajomo
rzeczy i wydarze.
Intuicja taka ma si do poznania intelektualnego, jak osobista znajomo czowieka czy miasta do ich
znajomoci poredniej, ze syszenia i opisu. Znamy czowieka lepiej, gdy go znamy osobicie: wtedy jego
ruchy, sowa, postpki s nam od razu zrozumiae. Wiadomoci porednie wywodz si ostatecznie
zawsze z bezporednich; natomiast nie mona, odwrotnie, z wiadomoci porednich o czowieku zoy
jego znajomoci tak ywej i penej, jak znajomo jego bezporednia, osobista, intuicyjna.
Intuicja w takim rozumieniu jako zdolno bezporedniego ujmowania rzeczywistoci w jej caoci
i zmiennoci jest zdolnoci niezwyczajn, nie tak zrozumia jak zdolno postrzegania i mylenia.
Bergson usiowa wytumaczy, jak jest moliwa.
208
naukow, przedstawia ja jako sum oddzielnych wyobrae ale to jest wanie tylko konstrukcja
intelektu. Suma przey nie stanowi jeszcze jani. Natomiast ja moe si wypowiedzie w jednym
przeyciu jeli jest to przeycie gbokie. Oddzielnych, nie zespolonych ze sob wyobrae nie ma w
ogle w wiadomoci; a raczej s, ale tylko na powierzchni jani. A pod jani powierzchown (le moi
superficwl) istnieje ja gboka (le moi projund). Tamta jest wicej wyrazem dziaania zewntrznego
wiata na ja ni samej jani. Bergson dzieli tedy ja na warstw gbsz i powierzchown, na cz
wasn i obc, naturaln i narzucon; byo to rozumienie jej nowe i znalazo oddwik wrd filozofw i
psychologw.
B) Rozpowszechniona psychologia przyjmowaa, e podstawow czynnoci umysu jest kojarzenie,
asocjacja, ktra do posiadanych wyobrae mechanicznie przycza nowe. Bergson nie tylko zmieni ten
pogld, ale go odwrci: twierdzi, e dla ycia umysowego asocjacja jest mniej wana ni dysocjacja,
mechaniczne przyczanie wyobrae jest mniej wane ni samorzutne odrzucanie wyobrae
niepotrzebnych. Za mao dotychczas zwracano uwagi na to, e postrzeganie nie jest tylko odbieraniem
napierajcych na umys niezliczonych wrae, lecz jest zawsze wyborem midzy nimi, eliminowaniem
tych, ktre s dla jednostki bez znaczenia. Jednostki wyej zorganizowane nie doznaj wicej wrae, lecz
wanie mniej, jednostki niej zorganizowane s nimi wanie dlatego, e nie posiadaj selekcyjnej funkcji
zmysw i umysu.
C) Rozpowszechniona psychologia przyjmowaa te, e rnica midzy wyobraeniem a wraeniem
jest tylko rnic stopnia; wyobraenia s pozostaoci wrae, ich osadem w wiadomoci, i dlatego s
do nich podobne, a tylko sabsze. Bergson i ten pogld odwrci: granica midzy wraeniem a
wyobraeniem jest wanie najgbsz, jaka wystpuje w wiadomoci jest to granica midzy wiatem
cielesnym a psychicznym. Wyobraenie nie jest osabionym wraeniem; gdyby nim byo, to wraenie
cichego dwiku byoby nie do odrnienia od wyobraenia dwiku gonego. Wraenia i wyobraenia
nale do dwu rnych wiatw; wraenie naley do cielesnego, a wiat psychiczny zaczyna si tam,
gdzie si zaczynaj wyobraenia, czyli gdzie pojawia si pami. Ona jest istotn waciwoci
wiadomoci, nie ma wiadomoci bez niej.
D) Prawdziwa, gboka ja jest w cigym rozwoju, ujawnia si w czasie, w strumieniu przey,
uchwytnym tylko dla intuicji. Natomiast to, co w wiadomoci jest jednorodne, ustabilizowane,
przestrzenne, uchwytne dla intelektu to stanowi jedynie zewntrzn warstw jani. Dwa pojcia, ktre
dotd w filozofii, zwaszcza od Newtona i Kanta, wystpoway jako pojcia bliniaczeczas i
przestrzezostay przez Bergsona gwatownie rozerwane: w czasowoci widzia najgbsz cech
rzeczywistoci, a w przestrzeni jej deformacj.
5. EWOLUCJA TWRCZA. Przyroda ma te same waciwoci, co ja; rnorodno i nieustanny rozwj.
Co wydaje si w niej niezmienne, jest tylko szczegln postaci Zmiennoci: dzieje si wtedy tak, jak z
pocigiem bdcym w ruchu,ktry wydaje si nieruchomy dla pocigu poruszajcego si w tym samym
kierunku i z t sam szybkoci. Jeli za rozwj jest waciwoci przyrody, to jej pierwotn postaci nie
s przedmioty martwe, lecz ywe, organiczne.
Rozwj nie przebiega tak, jak sobie wyobraali ewolucjonici: nie jest mechaniczny, jak sdzi
Spencer, lecz, przeciwnie, jest samorzutny, twrczy. Widoczne to zwaszcza w przyrodzie organicznej,
wytwarzajcej wci nowe formy. Jest ona cigym tworzeniem,
210
jej' moliwoci s nieograniczone i nieprzewidzialne. Walczyy dotd ze sob dwa rozumienia rozwoju
istot ywych, mech-mistyczne i finalistyczne: jedno widziao w nim dziaanie przyczyn mechanicznych, a
orugie denie do celu, stopniow realizacj planu przyrody. Bergson za nie uzna ani jednego
rozumienia, ani drugiego, sdzi, e rozwoju organicznego nie tumacz siy zewntrzne, ale take nie
tumaczy go cel przyrody. Rozwj jest nieodczny od istot organicznych, wypywa po prostu z ich
wewntrznych si, z ich pdu yciowego (elan vifal).
Pd yciowy jest wszake hamow any przez bezwadn materi; a przez to zahamowanie traci cz
swej twrczej mocy, mechanizuje si. Na tej drodze powstaj w przyrodzie mechanizmy. Znaczy to, e s
w niej zjawiskiem wtrnym. I tu Bergson odwrci panujcy pogld: mechanizm nie jest podstaw i
pocztkiem rozwoju, lecz, przeciwnie, jego zahamowaniem i cofniciem si.
' Dwoisto mechanizmu i ycia ma swj odpowiednik w umyle: objawia si w nim jako dwoisto
intelektu i intuicji. Intuicja jest form ycia, a intelekt jego mechanizacji. Dlatego ona moe poznawa
ycie, on za tylko mechaniczn przyrod.
:
6. WOLNO. Stanowisko Bergsona dawao rozwizanie take i zagadnieniu wolnej woli. Jest ona
trudna do pojcia, tylko jeli si przyjmie determinizm powszechny, a tymczasem w filozofii Bergsona
determinizm uleg zakwestionowaniu: nie jest on prawem rzdzcym rzeczywistoci, jest tylko
konstrukcj naszego intelektu. Oddzielny postpek czowieka moe wyda si zdeterminowany przez
warunki, w jakich powsta, ale nie ma naprawd oddzielnych postpkw, ycie cae jest
nieprzerwanym strumieniem przey i postpkw. W strumieniu przey i postpkw nie ma zalenoci
jednych jego czci od drugich, bo nie ma w ogle czci. Determinizm jest zwizany z intelektualizmem
i upada z nim razem. Bergson sdzi, e w gruncie rzeczy, mimo wszystkie teorie, nikt w determinizm nie
wierzy, kady jest przekonany, e jest wolny.
Jeli kim kieruj jego uczucia i myli, to znaczy, e on sam sob kieruje: a wic jest wolny. Bo kt
jest wolny? Ten, ktrego postpki wypywaj z jego jani: wicej od wolnoci wymaga nie trzeba i nie
mona. To byo nowe pojcie wolnoci, a raczej wzgldnie nowe, bo podobne mieli niegdy stoicy. Co
prawda, nawet taka wolno nie zawsze jest udziaem ludzi: niektre ich przeycia i postpki nie
wypywaj z ich jani, lecz s narzucone przez wychowanie czy opini ogu. Wolno nie jest tedy
powszechna. A tak samo nie jest absolutna, ma stopnie: jedni s wicej, a inni mniej wolni, niektrzy,
yjc powierzchownie i poddajc si wpywom zewntrznym, doznaj jej tylko rzadko i tylko czciowo.
Ale w zasadzie kademu i w caoci jest dostpna.
7. ETYKA i FILOZOFIA RELIGII. I w tych dziedzinach Bergson odrzuci dotychczasowe stanowiska. Bd
gwny swych poprzednikw widzia w tym, e moralno, a tak samo religi wyprowadzali z jednego
tylko rda.
Moralno ma dwa rda. Jedno jest spoeczne: polega na tym, e spoeczestwo przeciwdziaa
niebezpiecznym dla siebie egoistycznym skonnociom jednostek; czyni to w ten sposb, e wytwarza
nakazy moralne. One to stanowi cz naszej moralnoci. Spoeczestwo je wytwarza, a potem pilnuje
ich przestrzegania, jest ich rdem i ich sankcj. Moralno, jaka w ten sposb powstaje, jest statyczna,
bo zadaniem jej jest tylko utrzyma spoeczestwo przy istnieniu.
Wszake moralno wypywa te z drugiego rda: ju bez nacisku spoecznego, z wasnej
inicjatywy jednostek. Formuje si nie wskutek nakazw, lecz na wzr jednostek
najlepszych. Ta mcialno jest dynamiczna, bo stawia sobie za zadanie nie utrzymanie tego, co
jest, lecz ulepszenie. Jest wic moralnoci wysz.
Z dwu rde wypywa take religia: z jednego statyczna, z drugiego dynamiczna. Pierwsza
wypywa po prostu z potrzeb czowieka, jest jego reakcj obronn", pociech w cierpieniu i w
myli o mierci. Druga natomiast wykracza poza dorane potrzeby: nie one pobudzaj do niej,
lecz wzr ludzi wyjtkowych, witych, mistykw. Daje ona nie tylko pociech w yciu, ale
rozszerza ycie, daje mu nowe, dalsze i wysze, horyzonty.
Te dwie moralnoci i dwie religie wystpuj zawsze zespolone. To tumaczy, dlaczego
filozofowie usiowali i moralno, i religi wywie z jedynego rda. Ale czynic tak,
bdzili; a tak samo bdzili, chcc je wywie z rozumu. Naprawd jedno ich rdo jest
biologiczno-spoeczne, a wic poniej rozumu, drugie za jest mistyczne, a wic powyej niego.
Tylko statyczna religia'! statyczna moralno ma podoe naturalne, dynamiczna za przekracza
granice natury, a wic tym bardziej i granice rozumu. Religia dynamiczna przedziera si do
tajemniczej rzeczywistoci, niedostpnej dla rozumu. Rozum nie moe dosign przyrody, a
tym bardziej Boga. Bg religii jest inny ni Bg filozofii, widziany rozumem. Filozoficzne
dowody istnienia Boga nie s zdolne wzbudzi wiary, uczyni to mog jedynie przeycia
mistyczne; jeli istnieje prawdziwy dowd istnienia Boga, to tylko w nich. Ale czy przeycia
takie s moliwe ? Filozofia Bergsona przemawiaa na ich korzy, zwalczajc racjonalizm jako
jednostronn i powierzchown koncepcj rzeczywistoci. W sporze midzy racjonalizmem a
mistycyzmem ktry w czasach nowych zdawa si tak stanowczo przechyla na korzy
racjonalizmu stana niespodziewanie po stronie mistycyzmu.
Po okresie zupenego rozbratu z metafizyk i zastpowania jej przez nauki szczegowe
Bergson przystpi zdecydowanie do przeciwnego stanowiska: wystpi z twierdzeniem, e
metafizyka jest i moliwa, i niezbdna, a od nauk szczegowych nawet prawdziwsza i gbiej
sigajca.
ZESTAWIENIE. Bergsonizm powsta jak powiedzia jeden z jego zwolennikw z
dziesiciu antytez: jakoci i iloci, zmiennego trwania i jednorodnej przestrzeni, ycia i
mechanizmu, pamici i materii, wolnoci i koniecznoci, czynnikw osobistych i spoecznych,
ywej wiadomoci i schematycznej mowy, intuicji i intelektu, poznania i dziaania, metafizyki i
nauki. I nie tylko broni odrbnoci, ale te wikszej realnoci jakoci, trwania, ycia, wolnoci,
wyszej wartoci czynnikw osobistych, czystego poznania, intuicji. S to naczelne hasa jego
filozofii, przede wszystkim za te dwa: ycie i intuicja.
DZIAANIE. Sawa Bergsona i dziaanie jego filozofii rozpoczo si wczenie, jeszcze
przed Ewolucj twrcz. Szczyt jego powodze przypada na lata 1907 -1914; intuicjonizm by
wtedy najwiksz filozoficzn nowoci i sensacj. Podczas I wojny wiatowej zainteresowanie
nim zaczo si ju zmniejsza. Nie byo jednak kraju, do ktrego by nie dotaro dziaanie
bergsonizmu, - / wicej jeszcze mod w szerokich koach inteligencji ni prdem wrd
filozofw. Naj? miej oddziaa we Francji. Tu cay wiat filozoficzny podzieli si na dwa
obozy: entuajast w i wrogw bergsonizmu. Szczeglny wpyw wywar w psychologii. Ale
wywar go t' Ke poza filozofi. By rdem i wyrazem nowego poczucia ludzkiego i gdy
niedawno jeszcze ludzie czerpali z filozofii poczucie podlegoci powszechnym i niezmiennym
koniecznociom, to z bergsonizmu brali poczucie wolnoci, twrczoci, rozlewnoci ycia.
212
Zarzucano jej obco tradycji francuskiej, kartezjaskiej, zatracenie tego, co w niej byo najcenniejsze:
racjonalnoci i jasnoci. Akcja przeciw romantyzmowi, toczona w pocztku XX w, we Francji (Lasserre),
bya w znacznej czci akcj przeciw bergsonizmowi.
Inna cz opozycji uderzaa nie w zamierzenia filozofii Bergsona, lecz w sposb, w jaki je
realizowa. Zarzucaa mu przede wszystkim wieloznaczno terminw, w szczeglnoci podstawowego
terminu intuicja". Znaczy ona tyle, co: l) absolutne poznanie przedmiotw" w przeciwstawieniu do
poznania ich stosunkw z innymi przedmiotami; ale znaczy take tyle, co 2) twrczo umysowa" w
przeciwstawieniu do schematycznego operowania pojciami; co 3) zdolno rozumienia faktw" w
przeciwstawieniu do prostego ich stwierdzania; i tyle, co 4) instynkt", bdcy waciwie form nie
poznania, lecz ycia organicznego. Ot wszystkie te bardzo rne pojcia Bergson zsumowa w jednym
i przez to otrzyma pojcie jakiej wszechpotnej wadzy umysowej, zdolnej przenikn wszystkie
tajemnice wiata.
Zarzucano te bergsonizmowi, e nie moe si nawet poszczyci oryginalnoci: podobnym pojciem
intuicji posugiwali si ju w staroytnoci neoplatoczycy, a take pod nazw inteHektuelte
Anschauung romantyczni idealici w pocztku XIX wieku.
PRZECIWNICY. W okresie tryumfu bergsonizmu nieliczne kierunki zachoway we" Francji sw
pozycj. Byy to: l) filozofia katolicka, intensywnie si we Francji rozwijajca, zarwno ortodoksalnajak
modernistyczna, po czci znajdujca wsplny jzyk z berg-sonizmem, ale po czci mu wroga; 2)
filozofia pozytywizmu, rozwijana w tym okresie gwnie przez socjologw, z Durkheimem na czele;
bdzie o niej niej mowa; 3) idealizm racjonalistyczny.
Rzecznikiem tego ostatniego kierunku sta si Leon Brunschvicg (1869-1944;
gwnie dziea w latach 1897 - 1927). Da mu posta nowoczesn, zwiza z nauk, opar na matematyce.
Jedna tylko matematyka daje prawdziwe poznania: przesdzao to o rozumieniu przez Brunschvicga
zarwno poznania, jak bytu. W synnych syntetycznych pracach historycznych (Les etapes de la
philosophie mathematique, 1912, Le progres de la conscience dans la philosopie occidentah, 1927)
wywodzi, e ludzko na waciw drog matematycznego poznania wesza ju z pitagorejczykami, ale
prdko, bo ju od Arystotelesa, z niej zesza, wrcia na ni dopiero wraz z Kartezjuszem, a naprawd dopiero z nowym matematycznym przyrodoznawstwem. Z racjonalizmem Brunschvicg czy optymizm,
przekonanie, e rozum ma przed sob wspania przyszo, zwaszcza gdy uwiadomi sobie, e nie ma
nic ponad wolnego ducha ludzkiego. Filozofia jego i due uznanie, jakim si cieszya, byy dowodem, e
mimo bergsonizm i mimo wszystkie nowe empiryzmy i realizmy idealizm nie zagin. A Brunschvicg nie
by odosobniony: nie mwic o idealistach angielskich, racjonalistyczny idealizm z takim samym
oparciem o matematyk i z tak sam koncepcj historyczn rozwijaa szkoa marburska.
FENOMENOLOGIA
W tym samym mniej wicej czasie, co w Ameryce pragmatyzm, a we Francji bergsonizm, pojawi si
w Niemczech kierunek zwany filozofi fenomenologiczn lub krcej fenomenologi. Od tamtych dwch
by bardzo rny, jednake rwnie charakterystyczny dla epoki.
214
mliwia obiektywnie, bo, negujc obiektywne prawa logiczne, odbiera wrcz sens takim
wyraeniom, jak prawda, teoria, przedmiot.
Z psychologizmu wynika te relatywizm: jeli prawdy logiczne s zalene od faktw
psychologicznych, od organizacji psychicznej, to twierdzenie prawdziwe dla jednego gatunku
moe by faszywe dla drugiego. Ale, po pierwsze, taki relatywizm jest niezgodny z sensem
samych wyrazw prawda" i fasz". Po drugie, jeli prawda jest zalena od czowieka, to nie
byoby prawdy, gdyby nie byo czowieka. Ale to jest wyrana niedorzeczno, bo zdanie nie
ma prawdy" jest rwnoznaczne ze zdaniem jest prawd, e nie ma prawdy". Po trzecie,
wzgldno prawdy implikuje wzgldno istnienia wiata, ktry jest odpowiednikiem systemu
wszystkich faktycznych prawd: gdyby prawdy byy wzgldne, to nie byoby wiata, lecz tylko
wiat dla tego czy innego gatunku istot; i nie byoby w ogle wiata, gdyby nie byo istot
zdolnych wydawa sd o jego istnieniu.
W zwizku z antypsychologizmem Husserla by te jego anty relatywizm. Jednostki ludzkie
i ich sdy s zmienne, ale prawdy s wieczne": wieczne w tym sensie, e s idealnymi
normami dla wszystkich sdw, niezalenie od czasu i warunkw. ' Przedmioty logiczne nie s
przedmiotami psychicznymi, ale tak samo nie s materialnymi. W ogle nie s jednostkowymi,
realnymi przedmiotami, jak materialne i psychiczne;
s idealne, stanowi trzeci obok tamtych rodzaj przedmiotw. To uznanie przedmiotw
idealnych miao daleko sigajce konsekwencje: prowadzio do platoskiej koncepcji wiata.
Dokonany przez Husserla zwrot mia podwjne oblicze: negatywnie biorc, oderwa si od
psychologizmu, a pozytywnie zbliy do platonizmu.
2. IDEA FENOMENOLOGII. Husserl pragn oprze filozofi na niewzruszonych naukowych
fundamentach. Ale jaka nauka mogaby je da? Wszak odrzuci najbardziej si narzucajc
myl: e moe ich dostarczy psychologia. Doszed do przekonania, e nauki takiej jeszcze nie
ma, e trzeba j dopiero stworzy. T now nauk nazwa fenomenologi. Miaa to by owa
pierwsza nauka", podstawa dla wszystkich innych, o ktrej od dawna myleli filozofowie,
przede wszystkim Kartezjusz.
Ta pierwsza nauka, dostarczajca innym naukom zaoe, musi sama wanie nie robi
zaoe, bo gdyby je robia, to potrzebowaaby sama fundamentu i nie mogaby by
fundamentem dla innych. Nauka bez zaoe: to bya pierwsza jej waciwo. Musiaa na to
wyrzec si wszelkich hipotez, konstrukcji i ograniczy do stwierdzenia tego, co niewtpliwe.
Miaa by nauk bez konstrukcyj, tylko stwierdzajc to, co oczywiste.
Drug za jej waciwoci by charakter ejdetyczny". Znaczy to, e miaa bada nie
zjawiska w konkretnym uksztatowaniu, lecz tylko ich istot. Nie pytaa te, gdzie dane
zjawisko dana rzecz, dana warto ~ istnieje, dlaczego istnieje, a nawet czy w ogle istnieje;
pytaa tylko, jakie ma waciwoci i, jeli istnieje, to jaka jest jego istota.
Ale zamierzenia Husserla szy pniej w innym jeszcze kierunku: chcia wynale tak
metod filozofowania, ktra nie zakadajc istnienia wiata realnego mogaby przecie poprzez
analiz poznawania rozstrzygn, czy wiat realny jest i jaki jest. T podstawow metod bya
tzw. transcendentalna redukcja" czy redukcja fenomenologiczna";
polegaa ona na wyczaniu, na braniu w nawias", jak si przenonie wyraa, wszystkiego,
czego istnienia nie gwarantuje sam przebieg poznawania. Bya to w zasadzie metoda identyczna
z Kartezjask metod wtpienia i odrzucania wszystkiego, co wtpliwe. Ale w kocu
poprowadzia gdzie indziej: do idealizmu.
217
odbierania wrae, ale tylko na nim, podczas gdy fenomenologia intuicj rozumiaa daleko
szerzej, przyjmowaa, e pewne prawdy oglne ujmujemy rwnie bezporednio, jak
jednostkowe przedmioty.
Korelat kadego aktu intuicyjnego, wszystko, co ujmujemy bezporednio, i z oczywistoci,
fenomenologowie nazwali fenomenem": std nazwa fenomenologii. Nie ma ona wic nic
wsplnego z fenomenalizmem, bynajmniej nie twierdzi, e fenomeny" s tylko zjawiskami";
przeciwnie, twierdzi, e jeli w ogle ujmujemy sam rzeczywisto, to w aktach intuicyjnych.
C) Fenomenologia odrniaa wiele rodzajw intuicji: tyle, ile rodzajw danych bezporednich. Jest intuicja racjonalna, jak w logice, a take irracjonalna, jak w aktach emocjonalnych. Przede wszystkim naley odrnia dwa jej rodzaje: jedna ujmuje fenomen w jego
konkretnoci, np. to a to drzewo tu aktualnie rosnce, t oto barw, ktr mamy przed oczami;
druga za ujmuje sam istot (Wesen) fenomenu.
Dziki takiej intuicji moemy wypowiada sdy a priori. Kto intuicyjnie uj np. barw
pomaraczow, ten raz na zawsze wie, e w skali barw ley ona midzy czerwon a t;
albo, kto raz mia intuicj mioci, ten wie raz na zawsze, e daje ona poznanie gbszych
warstw duszy, zakrytych warstwami powierzchownymi przed chodnym obserwatorem, Moe
na tej podstawie wypowiada bez indukcji sdy powszechne, prawdziwe sdy a priori.
4. PRAWA APRIORYCZNE. Tematem fenomenologii byy nie tylko same fenomeny, ale take
zwizki, jakie midzy nimi zachodz, prawa, jakim podlegaj. Prawa te (Wesens-gesetze), tak
jak i same fenomeny, s ujmowane intuicyjnie, bez przeprowadzania indukcji, wic nie na
drodze empirycznej, lecz a priori.
Jest praw tych znacznie wicej, ni zwyko si przypuszcza; s nie tylko w naukach
formalnych, takich jak logika i matematyka. S take aprioryczne prawa dotyczce aktw
psychicznych: prawem takim jest np., e kady akt ma waciwy sobie przedmiot, e barwy
mona jedynie widzie, dwiki jedynie sysze, wartoci jedynie wyczuwa. Tak samo s
aprioryczne prawa dotyczce rzeczy materialnych, np. e adnej rzeczy nie moemy widzie
jednoczenie ze wszystkich stron. A rwnie prawa aprioryczne dotyczce jakoci
zmysowych: np. owo twierdzenie wymieniane przez fenomenologw, e barwa
pomaraczowa ley w skali barw midzy czerwon a t. To take, jest prawo a priori'. aby
je ustali, nie potrzeba przeprowadza indukcji, wystarcza uwiadomi sobie natur tych trzech
barw.
Prawa aprioryczne formuowane przez fenomenologi, ktrych przykady zostay
przytoczone, mog si wydawa tak proste, zrozumiae same przez si i wszystkim znane, e
jest rzecz zbdn bada je naukowo. Jednake te proste prawdy s wanie najbardziej
podstawowe: racja to dostateczna, by si o nie nauka troszczya. Tym bardziej, e cho s
proste, nie wszyscy o nich pamitaj. Fenomenologowie sdzili, i teorie filozoficzne
przewracay si dotd cigle jak domki z kart wanie dlatego, e najprostsze prawdy nie byy
suszne, e filozofia nie liczya si z nimi.
W istotnych punktach stanowisko fenomenologii byo tedy biegunowo przeciwne do tego,
ktre panowao w drugiej poowie XIX w. Jej naczelne tezy byy skierowane przeciw
naturalizmowi i empiryzmowi poprzednich pokole. Przedmioty za idealne i prawdy
aprioryczne, ktrych si wypary poprzednie pokolenia, wrciy w fenomenologii. I.w
przejciu od pozytywistycznej filozofii XIX w. do odmiennej filozofii XX wieku fenomenologia odegraa donios rol: rwnie jeli nie bardziej donios, jak pragma219
do religii, aby za pomoc tej metody rozwiza filozoficzne zagadnienie religii. Nte jest to
adne z tych zagadnie, ktre uchodziy za naukowe i nowoczesne: nie jest ani psychologiczne,
ani socjologiczne, ani historyczne. Nie chodzi w nim o powstanie religii ani o rnorodno jej
form, nie chodzi o adne zagadnienia historii, psychologii czy socjologii religii, lecz tylko o
ustalenie samej istoty boskoci, istoty witoci, istoty aktw religijnych. Scheler dowodzi, e
akty te ujmuj swj przedmiot zupenie lak samo jak akty poznania, to znaczy bezporednio,
intuicyjnie: ujmuj istot bytu nadprzyrodzonego, tak jak tamte przyrodzonego. Podobnie do
tamtych maj tedy charakter aprioryczny. A zarazem obiektywny: nie tworz swych
przedmiotw, lecz je poznaj;
bosko i wito nie s wymysem czowieka, lecz czym, co istnieje poza nim i co on
znajduje, gdy myli i czuje.
Ta fenomenologia religii" nie wyczerpuje filozofii religii, stanowi jedynie jej podbudow.
Mona ponadto myle o metafizyce religii, ktra byaby jej nadbudow. Fenomenologia ustala
tylko prawdy elementarne, ale za to pewne, podczas gdy twierdzenia metafizyki bd zawsze
hipotetyczne.
ZESTAWIENIE. Mimo rnice dzielce poszczeglnych fenomenologw i mimo
przemiany, jakie wci dokonyway si w ich pogldach, fenomenologia miaa pewne cechy
stae. Zawsze bya w opozycji do naturalizmu i empiryzmu; uwaaa za faszywy, a przynajmniej niezupeny i powierzchowny, naturalistyczny obraz wiata i empirystyczny obraz
poznania. Zawsze odrniaa rne postacie bytu i poznania. Twierdzia, e idealne przedmioty
i wartoci nie s mniej obiektywne ni przedmioty realne. I e prawdy aprioryczne znamy nie
mniej ni empiryczne. Widziaa moliwo filozofii samodzielnej, nie zwizanej z naukami
specjalnymi: Scheler mwi, e jeli filozofia nie ma by ancilla theologiae, to tak samo nie
powinna by ancilla scientiarum. Tymi pogldami fenomenologowie przeciwstawili si
mocniej ni ktokolwiek minimalistycznej filozofii XIX w.
ROZWJ FENOMENOLOGII I OSTATNIA FAZA HUSSERLA. Twrcy fenomenologii
pojmowali j pierwotnie jako nauk przygotowawcz; bardzo prdko wszake zaczli z niej
wyciga konsekwencje wiatopogldowe, i to daleko sigajce. Scheler przeszed do
katolickiego pogldu na wiat, a od niego do panteizmu. Husserl za odby drog jeszcze bodaj
dalsz, bo od realizmu przeszed po 1913 r. do idealizmu: to by punkt najbardziej
nieoczekiwany w dziejach fenomenologii.
Ewolucja Husserla w kierunku idealizmu dokonaa si przede wszystkim pod wpywem
rozmyla nad natur czasu. Poczwszy od Idej twierdzi, e wiat czasowo-prze-strzenny,
ktry mamy za rzeczywisty, jest w istocie swej bytem dla kogo", a nie w sobie";
jest tylko odpowiednikiem stanw umysu, czonem stosunku, ktrego innym czonem jest
umys, poza tym za jest niczym. Absolutna rzeczywisto" pisa ma akurat tyle sensu,
co okrgy czworobok".
Za pogldem tym przytacza nastpujce argumenty:
,
A) Tylko dowiadczenie upowania nas do uznawania pewnych przedmiotw za rzeczywiste ; co si w dowiadczeniu nie pojawia, o tym nie moemy twierdzi, e jest rzeczywiste.
A przedmioty od wiadomoci niezalene nie pojawiaj si w dowiadczeniu.
B} Gdy zastosujemy fenomenologiczn metod transcendentalnej redukcji", to
222
z przedmiotw zostaj tylko odpowiedniki wiadomoci. W tej metodzie byo gwne rdo
przejcia Husserla do idealizmu.
C) Analiza postrzegania wykazuje, e przedmiotw jednostkowych czasowo-przestrzennych nigdy w caoci nie postrzegamy, lecz jedynie ich fragmenty i poszczeglne
wasnoci; przedmioty te s tylko ostatecznym celem naszego poznania.
Przy tym zasza rzecz szczeglna: Husserl, przestawszy przypisywa realno przedmiotom
jednostkowym, nie przesta jej natomiast przypisywa oglnym. Inaczej mwic, zarzuciwszy
realizm w zwykym sowa znaczeniu, zachowa Platoski; stan na stanowisku Platoskim w
przeciwiestwie do zwykego stanowiska, waciwego ogromnej wikszoci ludzi. Byo to
zreszt tylko stanowisko przejciowe (1929): niebawem rozszerzy idealistyczne pojmowanie
na wszystkie przedmioty, nie wyczajc take oglnych, l twierdzi ju, e wszystkie s
jedynie intencjonalnymi odpowiednikami wiadomoci. Ona jedna jest bytem. Pogld ten nie
by wszake subiektywizmem czy iluzjonizmem: Husserl sdzi, e przedmioty, bdce
wytworami wiadomoci, istniej nie mniej ni ona, a ona istnieje na pewno. Ale tak czy
inaczej ja staa si dla pierwotn postaci bytu, a wiat jej wytworem. Wprawdzie nie
wytworem jednej, lecz wielu jani, wytworem procesu intersu-biektywnego. Fenomenologia
Husserla zbliya si do monadologii.
W ramach fenomenologii, ktra miaa by dyscyplin przygotowawcz, Husserl zacz
byo sycha o niej w Polsce, gdzie jej idee szerzyli uczniowie Husserla, przede wszystkim R. Ingarden.
Podczas II wojny wiatowej emigranci z Rzeszy zanieli j do Ameryki i tam wytworzyli nowe jej
orodki w miejsce niemieckich. Jeszcze w 1939 r. powstaa International Phenomenological Society, a od
1940 zacza wychodzi Philosophy and Phenomeno-logical Research", jako kontynuacja wydawnictwa
niemieckiego, zawieszonego w okresie narodowego socjalizmu.
OPOZYCJA. Naturalnymi przeciwnikami fenomenologii byli empiryci, naturalici, reici. Ona od
pierwszych swych pocztkw wystpia przeciw nim, potem za z kolei oni wystpili przeciw niej.
Zwalczali j marksici. Zwalczali z jednej strony neopozytywici, jak Schlick, a z drugiej neoscholastycy,
jak Maritain. Opozycja umiaa uwydatni sabe jej punkty: dowolno, pynno, niepewno wielu jej tez
podawanych jako oczywiste, skrajn abstrakcyjno i nawet werbalizm u Husserla i najbliszych mu
uczniw, a znw subiektywno i publicystyczne zabarwienie u Schelera. Day si nawet sysze gosy, e
fenomenologia, ktra w swych pocztkach istotnie dokonaa dziea poytecznego, potem rozwina si
niekorzystnie; zapowiedziaa, e zrobi z filozofii nauk cis, a naprawd sprowadzia j na drog
fikcyjnych zagadnie i sownych subtelnoci.
BRYTYJSKA SZKOA ANALITYCZNA I REALIZM
Jak w filozofii amerykaskiej z pocztku XX wieku czoowe miejsce zajmowa pragmatyzm, we
francuskiej bergsonizm, w niemieckiej fenomenologia, tak w angielskiej szkoa analityczna. Nie
uzyskaa jednak takiego jak tamte rozgosu, bya bowiem kierunkiem o aspiracjach cile naukowych,
mogcych pociga filozofw specjalistw, nie za szersze koa inteligencji. Nie budowaa pogldu na
wiat, chciaa tylko przeprowadzi skrupulatne analizy i ustali to, co naprawd wiemy. Dlatego bywa
nazywana brytyjsk filozofi analityczn". Jej zwolennicy zerwali z maksymalistycznymi twierdzeniami
idealistw, ale take nie chcieli zaczyna od waciwych minimalistom negacyj. Nie przesdzali, jakie
ostatecznie zajm stanowisko; jednake co do jednego byli zdecydowani: co do realizmu. Przyjmowali, e
wiat, w ktrym yjemy, istnieje niezalenie od nas, nie jest tworem naszego umysu; dlatego nazywani s
take brytyjsk szko realistyczn". Dla potocznego mylenia takie ich stanowisko jest naturalne, ale dla
filozofii okoo 1900 r. byo nieoczekiwane. Orodki szkoy analitycznej i realistycznej byy w
Cambridge i Oksfordzie. Ale analogiczny ruch niebawem objawi si te w Ameryce.
POPRZEDNICY. Realizm jest naturalnym pogldem niefilozofujcego czowieka. Natomiast wielu
filozofw uwiadamiao sobie jego trudnoci i skaniao si w teorii poznania do idealizmu. Tak byo
specjalnie w filozofii XIX wieku. Jednake i w tym stuleciu pewne prdy pozostay przy realizmie.
Wymieniajc chronologicznie: po pierwsze, filozofia szkocka", czyli zdrowego rozsdku", ktra w
Anglii utrzymaa si dugo, a przez McCosha zostaa w latach szedziesitych zaniesiona rwnie do
Ameryki; po drugie, filozofia Herbarta, ktra przez par nokole szerzya si w Niemczech; po trzecie,
224
filozofia Marksa i Engelsa; po czwarte, filozofia neo scholastyczna, ktrej znaczenie w krajach katolickich
wzmogo si w kocu stulecia; po pite, zwizana z neoscholastyczn filozofia Franciszka Brentany.
PRZEDSTAWICIELE. I. Pocztek szkole analitycznej i nowemu realizmowi na gruncie angielskim
da Moore w Cambridge. Wyrs jeszcze w atmosferze idealizmu Bradleya;
spod wpywu jego otrzsn si okoo roku 1900.
George Edward Moore (1873- 1958), profesor filozofii moralnej w Cambridge, by typem uczonego o
ograniczonych zainteresowaniach, a za to najwikszej skrupulatnoci. By z wyksztacenia filologiem
klasycznym i zachowa dokadno i drobiazgowo roboty, czstsz u filologw ni u filozofw. To on
da szkole kierunek surowy, analityczny, cile naukowy. Prace jego byy jak gdyby robione przez
mikroskop: analizowa z niespotykan dokadnoci kade twierdzenie, nawet najprostsze,
najzwyczajniejsze. Pisa w stylu uywanym raczej przez matematykw czy prawnikw ni przez
filozofw; w yciu swym nie napisa ani jednego zdania wzniosego czy kwiecistego. Jego rozprawa The
Refufation of Idealism z 1903 r. (przedrukowana w 1922 r. w Philosophical Studies) stanowi najwaniejsz dat w odnowieniu realizmu w Anglii. Do zagadnienia tego wraca jeszcze po latach (1925, 1942),
ale coraz bardziej agodzc i ograniczajc sw realistyczn tez. Naj-obszerniej rozwin swe pogldy
etyczne: uczyni to w dziele Prindpia Et/lica z r. 1903, ktre wprowadzio do pimiennictwa etycznego
nie spotykan w nim od dawna ciso.
Pierwszy do pogldw Moore'a przyczy si Bertrand Russell; ale dla jego bujnego i zmiennego
usposobienia filozofia analityczna bya tylko etapem. Pniej Moore zyska zwolennikw wielu,
wytworzya si analityczna i realistyczna szkoa z Cambridge. Wybitne miejsce zaj w niej Ch. D. Broad
(1887-1971), profesor filozofii moralnej w Cambridge; autor Scientific Thought, 1923, The Mind and Its
Place in Natur, 1925, Five Types of Ethical Theory, 1930, filozof z usposobienia podobny do Moore'a,
trzewy i skrupulatny. Z niej te wyszli: J. Laird (1877- 1946), profesor w Aberdeen, podny pisarz na
polu etyki i teorii poznania, oraz C. E.M.Joad (1891 - 1953), profesor w Londynie, o innym zupenie
temperamencie, ruchliwy i wszechstronny, umiejcy popularyzowa idee filozoficzne. Zblia si te do
szkoy z Cambridge Sir T. Percy.Nunn (1870- 1944), profesor pedagogiki w Londynie, ktry w krtkich
rozprawach (drukowanych w sprawozdaniach Aristotelian Society z 1910 i 1924 r.) da realizmowi posta
najbardziej zblion do potocznego realizmu. Zwizany z t grup by te A. N. Whitehead, o ktrego
pogldach mowa bdzie oddzielnie.
II. W Oksfordzie, dawniejszym gniedzie idealizmu, przejcia do szczegowej analizy i realizmu
dokona Johh Cook Wilson (1849- 1915). By starszy od realistw z Cambridge, ale do realizmu doszed
pno, dopiero po 1900 .przezwyciywszy wpyw idealisty Breena, z ktrego szkoy wyszed. By jedn
z najszczeglniejszych postaci wrd filozofw Wielkiej Brytanii, angielskim Sokratesem", jak go
nazywano. Nie wyda ani jednej ksiki, ale swymi wykadami uniwersyteckimi wiele uczyni dla
filozofii. By umysem podobnym do Moore'a, rwnie z wyksztacenia filologiem, zamiowanym
analitykiem i krytykiem, mionikiem subtelnych rozrnie i odcieni, mistrzem w odkrywaniu bdw i
tropieniu faszywych rozumowa. Przy takim usposobieniu nie jest dziwne, e si wreszcie zniechci do
idealistycznych konstrukcji. Przez wier wieku wykada co roku logik, ale, kurs swj przeksztacajc
nieustannie, wykada j co roku inaczej. (Wydana po
15 Historia filozofii t. III
225
jego mierci przez A. S. L. Farquharsona pt. Statement and Inference, 1926). Zwyczaj cigego
poprawiania i udoskonalania prac wytworzy w nim lk przed definitywnym formuowaniem pogldw i
niech do wikszych przedsiwzi filozoficznych. Przekaza t waciwo swej szkole.
Szkoa ta, ktra w precyzji roboty filozoficznej nie ustpuje szkole z Cambridge, to oksfordzka szkoa
realistw. Wyszli z niej: H. A. Prichard (1871 - 1947), rwnie jak Wilson skrupulatny i nieproduktywny,
autor drobnych tylko rozpraw z teorii poznania i etyki, midzy innymi synnego artykuu Does Moral
Philosophy Rest on a Mistake ?, 1912 a take Sir W. D. Ross (1877 - 1971), rwnie profesor w
Oksfordzie, filozof i filolog klasyczny, znany wydawca i tumacz Arystotelesa, autor The Right andthe
Good, 1930. Uczniowie Wilsona dla swych zainteresowa przewanie etycznych bywaj nabywani
Oxford moralists".
III. W Ameryce realici wystpili aktywnie w 1910 r., powoujc si na swych wielkich braci
europejskich, RusseIIa, Moore'a i Meinonga". Przedtem, ju w 1901 r., Mon-tague i Perry poddali krytyce
podziwiany w Ameryce idealizm Royce'a. Teraz wystpili zbiorowo. Akcja ich bya skierowana przeciw
idealistom, ale take przeciw pragmatystom za ich relatywizm. Jedna grupa filozofw realistw ogosia
swj program w r. 1910, potem za w 1912 r. obszerniejsz ksik pt. The New Realism. Leaderem tych
neorealistw by R. B. Perry (1876- 1957), poza tym naleeli do nich: E. B. Holt, W. J. Marvin, W. P.
Montague, W. B. Pitkin, E. G. Spaulding. Nieco pniej, w 1916 r., wystpia druga grupa realistw,
zaznaczajc sw odrbno. W skad jej wchodzili: D. Drak, A. O. Lovejoy, J. B. Pratt, A. K. Rogers, R.
W. Sellars, C. A. Strong. Przyczy si do nich G. Santayana (1863- 1952), Amerykanin hiszpaskiego
pochodzenia, uchodzcy w Stanach Zjednoczonych za wybitnego i oryginalnego myliciela. Wydali oni
wsplnie Essays m Critical Realism, 1920, i przyjli dla siebie nazw realistw krytycznych".
POGLDY, l. POJMOWANIE FILOZOFII. Na rozumienie filozofii przez brytyjskich realistw wpyn
rodzaj umysowoci Moore'a i Wilsona: nie byo ambitne, natomiast trzewe i rzetelne. Dy do
jednoci i systemu kosztem prawdy nie jest rzecz dla filozofw waciw, cho wielu tak czyni" pisa
Moore. A Russell owiadczy, e filozofia nie zmierza do twierdze o wszechwiecie jako caoci ani te
nie myli o budowaniu systemw".
Jednake filozofia analityczna nie miaa te charakteru minimalistycznego, jak to czsto bywao u
mylicieli rezygnujcych z systemu. Nie mwia, jak minimalici, e istnieje tylko to", e poznajemy
tylko tyle", e poznanie jest tylko subiektywne", tylko zmysowe" czy tylko zjawiskowe". Chciaa
przeprowadzi analiz poj, majc j za jedyne zadanie, jakie filozof moe rzetelnie wypeni, ale nie
chciaa przesdza, j akie^ bd jej wyniki, czy bd przemawiay na korzy minimalizmu. I
rzeczywicie, nie przemawiay za doktrynami minimalistycznymi, za agnostycyzmem czy
subiektywizmem, za sensualiz-mem czy fenomenalizmem.
O Wilsonie powiedziano, e stanowiskiem jego by brak stanowiska, czyli mwic mniej
paradoksalnie, neutralno wobec wszystkich stanowisk. I pierwsz jego zasad byo, e nie ma pierwszej
zasady. Filozofowie analityczni sdzili, i nie naley opiera bada na z gry przyjtej pierwszej
zasadzie; zasady ustali si w toku bada. Ustalanie zasad
226
jest rzecz najtrudniejsz, nie naley wic ode zaczyna: pierwsze zasady s raczej spraw,
ostatni. By to pogld idcy przeciw gwnemu prdowi nowoytnej filozofii.
Dalej: uwaali, e niektre prawdy przemawiaj za siebie niepodobna wszystkich
uzasadnia, ale te i nie trzeba. Nie trzeba wszystkich prawd wywodzi z zasad, dowodzi,
dedukowa, tumaczy, wyjania. Filozofowie chcieli wyjania zbyt wiele, wyjania nawet
prawdy, ktre z natury swej wyjanieniu nie podlegaj. S twierdzenia, ktre maj charakter
ostateczny, same z siebie s jasne. S zrozumiae, cho niewyjanialne; nie kade rozumienie
wymaga wyjanienia, czyli sprowadzenia twierdzenia do innego twierdzenia.
Sam fakt poznania by dla realistw faktem ostatecznym: kada prba wyjanienia go musi
prowadzi do bdnego koa. Wyjani go niepodobna, mona je tylko opisa, stwierdzi jego
wasnoci. Naczelna z nich jest ta, e umys poznajcy rzeczywisto nie wpywa na ni przez
to, e j poznaje': akty bowiem poznania nic z rzeczywistoci nie zmieniaj. Teza ta bya w
przeciwiestwie do pogldw panujcych w XIX wieku, zwaszcza pogldu Kaniowskiego, e
podmiot poznajcy ksztatuje przedmiot poznawany. Wiek XIX mia to za wielkie odkrycie
Kanta, a teraz realici mieli to za bd; sdzili, e jest to po prostu niezgodne z pojciem
poznania: jeli postrzeenie czy myl przeksztaca przedmiot, to wanie nie jest poznaniem.
Poznanie ma sens o tyle tylko, o ile przedmiot jego istnieje niezalenie od umysu, a umys
zdolny jest go uj nie zmieniajc go.
2. REALIZM FENOMENALISTYCZNY A BEZPOREDNI. Naczelna teza realizmu twierdzi tedy, e
pewne przedmioty materialne rzeczy istniej niezalenie od tego, czy je kto postrzega i
myli o nich. Nie s wytworami umysu, umys je ujmuje, ale ich nie tworzy; istniayby,
choby on nie istnia. I nie jest niezbdne, by te przedmioty poznawane miay t sam natur,
co umys poznajcy, to znaczy natur umysow, duchow.
Myliciele, ktrzy w XIX w. przyznawali si do realizmu, dawali mu na og posta
poowiczn, sdzc, e tylko taka jest- zgodna z krytyczn teori poznania: twierdzili
mianowicie, e rzeczy realne istniej niezalenie od umysu, ale nie s umysowi dostpne.
Umys zna tylko ich odbicie w sobie, rzeczy za same s poza umysem i musz poza nim
pozosta. Wywouj w nim wraenia barwy, dwiku czy inne i tylko wraenia s w
umyle. Rzeczy znamy poprzez te wraenia, ktre stoj zawsze pomidzy naszym umysem a
rzeczami. Inaczej mwic, znamy tylko obrazy rzeczy, a nie same rzeczy realne. Albo: znamy
jedynie zjawiska rzeczy.
Taki fenomenalistyczny realizm zawiera zasadnicz trudno: jeli znamy tylko zjawiska,
to skd moemy wiedzie, e poza nimi co wicej istnieje? Realici odpowiadali na to,
powoujc si na zasad przyczynowoci; rozumowali, e zjawiska musz mie przyczyn, e
musi istnie co, co je wywoao. Ale ju Hume i Kant wykazali, e rozumowanie to jest
nieprawidowe. Trudno ta wielu zniechcia do realizmu i skierowaa do obozu idealistw.
Ale innym staa si pobudk do wytworzenia nowej postaci realizmu, wolnej od tej trudnoci.
W tej nowej postaci realizm twierdzi, e umys ujmuje wprost same rzeczy, wchodzi z nimi
bezporednio w kontakt; w aktach postrzegania same rzeczy s obecne. By to wanie ten
pogld, ktry filozofia XIX w. uwaaa za bezkrytyczny, waciwy tylko laikom, przez teori
poznania definitywnie przezwyciony. Jednake w kocu XIX w. nawrci do Brentano, a
teraz zaczli go broni liczni myliciele Europy i Ameryki. W przeciwiestwie do
poowicznego dziewitnastowiecznego realizmu, ten realizm bezporedni,
jak go niekiedy nazywano, mona uwaa za nowy realizm XX wieku. Dla filozofii nowoytnej by
przewrotem, odejciem od tradycji Kartezjusza, a take Berkeleya i Kanta;
by zerwaniem z postaw introwersyjn, antropocentryczn w filozofii, porzuceniem tego, co wikszoci
zdawao si najcenniejsz zdobycz nowych czasw.
3. ARGUMENTY REALIZMU. Byli midzy realistami tacy (jak np. A. E. Taylor), ktrzy sdzili, e realizm
argumentw w ogle nie potrzebuje: obowizek dowodzenia spada nie na realizm, lecz na jego
przeciwnikw. Jest bowiem stanowiskiem naturalnym, ktre przekonywa samo przez si; wszak atwo jest
poj, e poza postrzeeniami istniej postrzegane rzeczy, a trudno poj, jak bymy mogli postrzega,
gdyby rzeczy nie istniay.
Inni natomiast realici kadli wanie najwikszy wysiek w zebranie argumentw na rzecz swego
stanowiska. Przede wszystkim czyni to G. E. Moore i jego wywody byy typowe dla nowego realizmu.
Laikom mogy si wydawa niewystarczajce, ale przekonyway filozofw zdajcych sobie spraw z tego,
jakie mog by argumenty w tak ostatecznych sprawach, jak spr realizmu z idealizmem. Moore
zaznacza, e l) nie ma podstawy do zaprzeczania susznoci realizmu, ktry jest naturalnym pogldem
wszystkich. Ale ponadto dodawa: e 2) jeli si realizmowi zaprzecza, to mato rdo w pomieszaniu
poj.
Przede wszystkim w nieodrnianiu mylenia od tego, co mylimy. Ono jest rdem tezy idealistw,
e by" znaczy to samo, co by pomylanym". Idealici mwi, e barwa naley do umysu, jest natury
umysowej: mieszaj barw z widzeniem barwy; to tylko widzenie naley do umysu, barwa za nie jest
widzeniem, lecz jego przedmiotem, a to jest zupenie co innego. Trudnoci, jakie filozofowie widzieli w
realizmie, pochodziy std, i umys wyobraali sobie na podobiestwo jakiego zamknitego naczynia i
nie mogli zrozumie, jak si rzeczy z zewntrznego wiata mog przedostawa do tego naczynia. Ale
umys nie jest bynajmniej naczyniem. Jest czonem stosunku, ktrego drugim czonem jest wiat realny.
Jeli si to zrozumie, to zbdne si staj te rne koncepcje episte-mologiczne, ktre wyprodukowaa
nowsza filozofia, w szczeglnoci zbdna jest zawia koncepcja Kanta.
4. REALIZM SZERSZY i WSZY. Nowym realistom wsplne byo przekonanie, e istnieje' byt od umysu
niezaleny. Nie byli natomiast zgodni co do tego, jaka jest jego natura. Najprociej byoby j rozumie tak,
jak to robi zdrowy rozsdek: e rzeczy s po prostu takie, jakimi je postrzegamy. Ale to nie wydawao si
Moore'owi i jego nastpcom moliwe do utrzymania.
A) Na pewno istniej barwy, dwiki, oglnie mwic: dane zmysowe" (sense data). Ale czy to jest
wszystko? Patrzc przed siebie widz nie tylko barwy, ale widz swoj rk, widz st, dalej drzewa i
miliony takich rzeczy materialnych. Wiem o rzeczach tych przez dane zmysowe, ale same one nie s
danymi zmysowymi. Gdy bowiem ogldam np. ten st, to za kadym jego poruszeniem mam inne dane
zmysowe, inne blaski na politurze, a jednak nie wtpi, e ogldam ten sam st. Wic st czy jakakolwiek inna rzecz materialna jest czym innym ni dane zmysowe, barwy i blaski.
Ale jaki jest stosunek rzeczy materialnych do danych zmysowych? np. stosunek mej rki do danych
zmysowych, jakie mam patrzc na ni? Mona go rozumie na trzy sposoby: l) Dane zmysowe s
identyczne z m rk (cilej mwic, z czci jej powierzchni), 2) s zjawiskiem mej rki (cilej
mwic, zewntrznej jej czci), 3) nie s ani identyczne z m rk, ani nie s jej zjawiskiem, s czym
zupenie od niej rnym,
228
tak i mona powiedzie jedynie (jak to mwi Mili), e rka jest stal moliwoci" wywoywania
takich danych zmysowych.
Nie majc wtpliwoci, i istniej rzeczy realne, Moore jednake mimo najskrupulat-niejsze analizy
nie znajdowa podstawy do rozstrzygnicia, w ktrym z trzech moliwych stosunkw s one do danych
zmysowych.
Pogldy realistw rozeszy si ostatecznie w dwch przeciwnych kierunkach. Realici z Oksfordu,
jak Prichard, twierdzili, e istniej przedmioty fizyczne, a dane zmysowe s tylko subiektywnymi
reakcjami i nie ma podstaw do mwienia o nich, e istniej realnie". Realici za z Cambridge liczyli si,
przeciwnie, z moliwoci, e istniej tylko dane zmysowe", a rzeczy", przedmioty materialne",
przedmioty fizyczne" s tylko naszymi subiektywnymi konstrukcjami. Sam Moore przyjmowa realno
rzeczy, ale waha si midzy wspomnianymi trzema ich interpretacjami. Russell czy pierwotnie oba
pogldy: realne byy dla zarwno dane zmysowe, jak przedmioty fizyczne; ale w pniejszych swych
pracach twierdzi, e istniej realnie tylko dane zmysowe, natomiast przedmioty fizyczne s
subiektywnymi konstrukcjami.
B) Z tym czya si dalsza rnica midzy realistami. Realici z Cambridge uwaali swe stanowisko
za uzasadnione empirycznie, za wynikajce z analizy dowiadczenia, natomiast realici z Oksfordu, w
szczeglnoci Prichard, sdzili, e odrbno poznawanych przedmiotw od poznajcego podmiotu jest
koniecznoci mylow, a wic jest stwierdzana niezalenie od dowiadczenia, jest a priori. A tak samo a
priori decydowali, e pewne wasnoci przedmiotw s obiektywne, a inne subiektywne, mianowicie,
obiektywne s wasnoci pierwotne przedmiotw, takie jak przestrzenno, natomiast wasnoci wtrne,
takie jak barwa, s subiektywne, zalene od podmiotu postrzegajcego, bez niego by nie istniay.
Obiektywno wasnoci pierwotnych, tak samo jak subiektywno wtrnych, jest, wedle realistw
oksfordzkich, oczywista dla samej myli bez odwoywania si do dowiadczenia. Realizm oksfordzki
mia tedy odcie racjonalistyczny, ktrego realizm z Cambridge nie mia.
C) Inna rnica dzielca nowych realistw polegaa na tym, e jedni, zgodnie ze zwykym pogldem,
za skadniki realnego wiata uwaali rzeczy, natomiast inni, jak Whitehead lub Broad zdarzenia. Dali
oni pierwszestwo temu pojciu dlatego, e opiera si na pojciu czasu, fundamentalniejszym ni pojcie
przestrzeni, na ktrym opiera si pojcie rzeczy. W tym, e pojcie czasu mieli za najpierwotniejsze, byli
zgodni z wieloma innymi prdami XX wieku. Podkrelali, e wasnoci rzeczy powstaj w ich historii,
ich rozwoju, a rozwj skada si ze zdarze wic rzeczy s od zdaize zalene. Wszake pojcie
zdarzenia ujli bardzo szeroko; w szczeglnoci Broad rozumia przez nie wszystko, co duej lub krcej
trwa. Przy takim rozumieniu zdarzeniami" byy nie tylko np. byskawica i wypadek samochodowy, lecz
take plama barwna czy zoa geologiczne, a wic i to wszystko, co si potocznie nazywa rzeczami".
5. REALIZM DUALISTYCZNY A NATURALISTYCZNY. Ale najgbsza rnica midzy realistami bya
jeszcze inna: polegaa na odmiennym rozumieniu umysu. I prowadzia do odmiennego pogldu na wiat.
Dzielia ona realistw anglosaskich na dwa wielkie odamy. Jeden z nich ten, ktry wydaje si
najtypowszy dla Anglii by dualistyczny: przyjmowa, e umys poznajcy rzeczy materialne ma inn
natur nili te rzeczy. Rozumowa tak: wasnoci podstawow umysu jest zdolno znania rzeczy od
samego siebie rnych" a tej wasnoci rzeczy materialne wanie nie posiadaj.
229
do czego rzeczy i postpki su, co z nich wynika. Z tego powodu w etyce czynniki aprioryczne
zespalaj si z empirycznymi.
Teza czwarta: etyk naley rozumie szeroko jako ogln teori wszelkich dbr, nie za
jak to si najczciej dziao jako teori wycznie tylko dbr moralnych. Bo ta teoria specjalna
implikuje ogln: trzeba wiedzie, co w ogle jest dobrem, by wiedzie, jakie postpowanie jest
dobre, moralne. Postpuje bowiem moralnie ten, kto usiuje osign dostpne maksimum dbr.
Aby za zna to maksimum, musi wiedzie, jakie s dobra do osignicia, a take na jakiej
drodze mog by osignite, to znaczy musi zna dobra zarwno pierwotne, jak wtrne.
Takie byy pogldy etyczne Moore'a i szkoy z Cambridge. Pogldy moralistw oksfordzkich byy podobne: oni take stali w etyce na stanowisku obiektywizmu. Rnili si tylko
w jednym, ale doniosym punkcie: twierdzili mianowicie, e take znajomo tego, co moralne,
jest bezporednia, intuicyjna, aprioryczna, niezalena od zwizkw przyczynowych, od
empirycznie stwierdzanych skutkw postpowania. Jest intuicyjnie pewne, e naley wypenia
zobowizania, np. oddawa dugi; nie mona uzalenia wypeniania zobowiza od tego, czy z
tego wyniknie maksimum dobra. Dla szkoy z Cambridge bezporednio pewne byy tylko
wartoci,^ dla szkoy z Oksfordu take obowizki moralne.
Nie wszyscy wszake przedstawiciele filozofii analitycznej i nowego realizmu obiektywistycznie pojmowali dobro; realizm niektrych z nich koczy si u wejcia do etyki.
Amerykascy neorealici, w przeciwiestwie do brytyjskich, przypisywali dobru charakter
wycznie psychologiczny: nie jest ono wasnoci rzeczy, lecz tylko wyrazem stosunku do nich
ludzi. Jest wic czym wzgldnym i zmiennym, o apriorycznej jego znajomoci nie moe by
mowy.
ZESTAWIENIE. Najoglniejszym zaoeniem szkoy zarwno z Oksfordu, jak z Cambridge byo: filozofia nie moe liczy na stworzenie syntezy, powinna wic ograniczy si do
szczegowych analiz; tylko w ten sposb uniknie bdw, ktrych tyle dotd popeniaa.
Powinna przy tym zajmowa postaw otwart i nie przesdza, do jakich dojdzie wynikw.
Najoglniejsz za tez szkoy by realizm. Istot tego nowego realizmu mona za
Amerykaninem R. B. Perrym sformuowa w nastpujcych twierdzeniach: l) Istnienie i
natura przedmiotw poznawanych s niezalene od tego, i s poznawane. 2) Poznawa
moemy nawet przedmioty, ktre nie s psychiczne. 3) Moemy je poznawa wprost i wtedy s
bezporednio obecne w wiadomoci. 4) Natur ich ujawnia dowiadczenie. 5) Realizm kae
uznawa mnogo i rnorodno przedmiotw, prowadzi do pluralizmu, nie do monizmu. W
dalszych, bardziej szczegowych pogldach realistw wystpoway znaczne wahania i
rozbienoci, dotyczce zarwno poznawanych przedmiotw, jak i poznajcego umysu.
Analityczna i realistyczna filozofia zespalaa si z rnymi deniami wspczesnej
filozofii. Przede wszystkim z pluralizmem. (Russell nazwa sw filozofi atomizmem
rol. czya si z konwencjonalizmem naukowym, jak u Percy Nunna; z materializmem, jak u Santayany;
z platonizmem, jak u Joada. Na prostej, trzewej, szarej, ale mocnej kanwie Moore'a inni szyli
rnobarwnymi, ale ju mniej jednolitymi i trwaymi nimi.
DZIAANIE I ROZWJ. Realizm by tez bardzo ogln i zostawiajc zwolennikom rnorodne
moliwoci: tote pozyska ich wielu, stworzy szko. A i poza ni wpyn na sposb mylenia epoki.
Zwaszcza w Anglii. W r. 1924 napisa jeden z jej filozofw, e wprawdzie tocz si nadal spory co do
natury realnego wiata, ale to, e poznanie jest ujawnieniem si rzeczywistoci rnej od czynnoci
poznawania i e czynnoci t nie wytwarzamy wiata, to jest punktem wyjcia caej wspczesnej
filozofii brytyjskiej".
A realizm anglosaski mia niemao sojusznikw i w innych krajach. Zbliona do szkoa Brentany
zajmowaa wikszo katedr w Austrii. Neoscholastyka, stojca niezmiennie na stanowisku realistycznym,
rozwijaa si w katolickich uniwersytetach Francji, Belgii, Woch, Niemiec, Polski. A Marksowski
realizm zapanowa niebawem w Zwizku Radzieckim.
Natomiast zwyciajc realici angielscy wycofywali si z bardzo wysunitych pozycji, ktre
pierwotnie zajli. Odeszli od realizmu potocznego, z ktrym pierwotnie zdawali si solidaryzowa. Z
Poincarem i Bergsonem uznali czynnik konwencjonalny i subiektywny w naszych postrzeleniach i
pojciach. Russell, ktry pocztkowo broni realnoci przedmiotw fizycznych, a nawet idealnych,
pniej ju tylko dane zmysowe uznawa za realne. Moore w 1925 r., stwierdziwszy wiele
moliwych'interpretacji realnego wiata, nie widzia monoci rozstrzygnicia midzy nimi. Broad
uznawa ju samo tylko istnienie rzeczy za niezalene od poznajcego podmiotu, natomiast wszystkie
przypisywane im wasnoci za zalene.
Cz realistw od nowego" realizmu wrcia do dawnego, bd Kaniowskiego, bd
naturalistycznego. W Ameryce w kilka zaledwie lat po neorealistach wystpi inny odam pod nazw
realistw krytycznych; gdy tamci bronili nowego pomysu bezporedniej obecnoci realnych przedmiotw
w spostrzeeniach to ci wrcili do stanowiska dawnego. Jednake wrcili do tylko czciowo,
stanowisko ich nie byo cakowicie stanowiskiem krytycznych" realistw XIX wieku. Nie twierdzili,
jakobymy tylko przez zjawiska dochodzili do poznania rzeczy; bo od pocztku mamy do czynienia z
rzeczami. Jednak tylko zjawiska ujmujemy bezporednio intuicj, do rzeczy za intuicja nie siga,
moemy je tylko porednio, pojciowo oznaczy.
KOCOWY WYNIK MOORE'A. W 1942 r., w 70 roku ycia Moore'a, zwolennicy jego wydali
ksik, w ktrej zoyli hod jego filozofii, ale take wysunli przeciw niej pewne zarzuty. Moore
odpowiedzia, e zaleao mu na dwch jedynie zagadnieniach i przez cae ycie nimi si tylko zajmowa:
czy istniej realne materialne przedmioty, ktre bymy mogli bezporednio uj? I czy dobra istniej
obiektywnie? I owiadczy:
e po 40 latach rozmyla nie moe si zdecydowa, czy jest tak, jak twierdzi, czy moe wanie inaczej.
Co do obiektywnoci dbr napisa: Mam pewn skonno do sdzenia, e pogld przeciwny mojemu
jest prawdziwy, a przeto mj wasny dawniejszy pogld jest faszywy. Ale z drugiej strony mam pewn
skonno do przypuszczenia, e mj dawniejszy pogld jest jednak prawdziwy. ] jeli mnie kto spyta, do
ktrego z tych dwu nie dajcych si po232
godzi pogldw mam silniejsz skonno, to mog tylko odpowiedzie, e po prostu nie wiem, czy do
jednego, czy te do drugiego. Sdz, e takie jest przynajmniej uczciwe stwierdzenie mego obecnego
stanowiska".
O poznawaniu realnych rzeczy mwi podobnie: przyznawa, i przypuszcza, e jego realistyczny
pogld by suszny, ale jednoczenie przypuszcza, e racj mog mie take jego przeciwnicy. Mam siln
skonno do uznawania obu tych nie dajcych si pogodzi pogldw. Jestem prawdziwie zakopotany t
spraw i chciabym tylko mc znale z niej jakie wyjcie".
Wynik to by szczeglny: myliciel bezwzgldnie rzetelny, usiujcy nie twierdzi nic, za co by nie
mg wzi penej odpowiedzialnoci, doszed po wielu wysikach do wniosku, e w sprawach
najwaniejszych twierdzenia wykluczajce si wzajem zdaj si rwnie prawdziwe. Jest to jakby memento
wobec urokw skrajnej ostronoci w myleniu, bo okazuje si bezpodna, nie daje pewnoci.
Niemniej jest niemao takich, co sdz, e dzieo Moore'a jest jednym z nielicznych naprawd
wanych przyczynkw do owiecenia filozoficznego, jakie przynioso nasze stulecie". Dao wzr
rzetelnoci w robocie filozoficznej. I nawet ci, co odeszli do szkoy realistycznej", zostali wierni szkole
analitycznej, uprawiajcej filozofi w sposb naukowy.
NEUTRALIZM RUSSELLA. Niektrzy za z tych, co zaczli od analitycznego programu i
bezporedniego realizmu, utworzyli potem wasne doktryny. Dotyczy to zwaszcza dwu mylicieli
cieszcych si najwiksz popularnoci: Russella w Anglii i Santayany w Stanach Zjednoczonych.
Bertrand Russell (1872 - 1970), myliciel wszechstronny, oryginalny, niezmorodowanie czynny,
zmienny, wykaza olbrzymi skal zainteresowa i moliwoci, od podstaw ma-' tematyki do
publicystyki. Pisa o nowej fizyce i nowej matematyce, nowych prdach spoecznych, nowej gospodarce,
nowym przemyle, nowej pedagogice, nowej filozofii. By synem najbogatszego z ksit angielskich,
ksicia Bedfordu, i mia skrajnie lewicowe pogldy. Mia przez kilka lat docentur w Cambridge, ale za
propagand pacyfistyczn podczas I wojny zosta jej pozbawiony. Zaj si wwczas rnymi innymi sprawami, pisarskimi i praktycznymi, prowadzi radykalnie postpow szko powszechn,, organizowa
szkolnictwo w Japonii. Po latach wrci do spokojnego uniwersyteckiego Cambridge. Amerykaskie
reklamy jego ksiek podkrelaj, e posiada tytu hrabiowski i e mia trzy ony. Swe prace filozoficzne
zacz od historii (przewrotowa ksika o Leibnizu z 1900 r.) i filozofii matematyki (Principles of
Mathematics, 1903). Wsplnie z Whiteheadem w wielkim dziele Principia Mathematica (3 tomy, 19101913) sformalizowa caoksztat podstaw matematyki. Filozofi sw realistyczn wyoy krtko w
Problems of Philosophy, 1912. W pniejszych ksikach Oiir Knowledge of External Worid, 1914,
Analysis of M ind, 1921, Analysis of Mat f er, 1927, A Oufline of Philosophy, 1928 realizmowi swemu
dawa posta coraz to inn, coraz bardziej pen zastrzee i dalsz od zwykego, potocznego realizmu.
Jednoczenie zacz ogasza prace na tematy aktualne o maestwie, szczciu, wolnoci,
wychowaniu; prace te, w treci miae, a w formie prawie beletrystyczne, bardziej jeszcze
spopularyzoway jego nazwisko ni cile filozoficzne. Day wyraz jego umysowi wietnemu, ale
dnemu paradoksu i sensacji. W sposobie mylenia by zwizany z Owieceniem XVIII i liberalizmem
XIX wieku, ale zarazem peen by zainteresowania nowociami dwudziestego. W kocu zaj si te
histori: przed II wojn
233
napisa histori spoeczno-filozoficzn XIX wieku, a po wojnie Histori filozofii zachodniej, 1946.
Russell ma swe miejsce w rozwoju rnych dziaw myli. Jego pogldy najbardziej filozoficzne
skupiaj si dokoa realizmu: zacz od penego, potem przeszed do czciowego. Po rnych bowiem
wahaniach za realne uzna ju tylko dane zmysowe. W materii i przedmiotach fizycznych dopatrzy si
teraz konstrukcji umysu, robionej z okazji danych zmysowych. I tak samo w przestrzeni, bo z
dowiadczenia kady zna nie jedn, lecz wiele przestrzeni: inna jest wzrokowa, a inna dotykowa; co
wicej, kady yje we wasnej przestrzeni, patrzy z wasnej perspektywy; wsplna za dla wszystkich,
intersubiek-tywna przestrze fizyki jest tylko konstrukcj i hipotez. A podobnie jest z rzekomo jedynym,
absolutnym, intersubiektywnym czasem.
A i ze wiatem psychicznym jest nie inaczej: Russell zatomizowa go tak samo, jak wiat materialny.
Jak materia jest mnogoci danych zmysowych, tak umys mnogoci wrae, niczym wicej. Usiujc
spojrze w siebie, trafiamy zawsze na tak czy inn myl lub czucie, a nie na ja, ktra myli i czuje".
Ja jest tylko acuchem wydarze". Podmiot jest fikcj logiczn".
W szczegach przedstawia rzecz rak: Z wraeniami jest jak z klisz fotograficzn. Mianowicie klisza
fotograficzna zalena jest od dwch szeregw zdarze: tych, co dokonuj si w fotografowanym
przedmiocie, i tych, co w samej kliszy. Podobnie wraenia: nale do szeregu zdarze dokonujcych si w
przedmiotach otaczajcych, ale take do zdarze dokonujcych si w samym umyle. Nie naley mwi,
e s subiektywnym odbiciem danych zmysowych, bo s po prostu tym samym, co one. Nie s ani
subiektywne, ani obiektywne, ani psychiczne, ani fizyczne, s neutralne wobec tych przeciwiestw. Z
tych neutralnych jednostek skada si zarwno to, co nazywamy umysem, jak to, co materi. Nie s
dwoma rodzajami wydarze, lecz dwoma aspektami tych samych wydarze. Tylko tak jak Russell
sdzi mona wytumaczy zwizki midzy umysem a materi. wiat ma dwa aspekty, ale jedn tylko
substancj. Umys nie jest odrbnym przedmiotem, jest jedynie miejscem, gdzie spotykaj si dziaania
rnych przedmiotw. Sdzi, e tumaczy to jedno wiata bez sprowadzania materii do umysu czy
odwrotnie. Jest to monizm neutralny wobec przeciwstawienia umysu i materii, czy jak go rwnie
mona nazwa neutralizm.
Russell zaprzecza te, jakoby istniaa ostra i nieprzekraczalna granica midzy wiatem fizycznym a
psychicznym. Sdz" pisa e materia jest mniej materialna i duch mniej duchowy, ni si zwykle
przyjmuje". Z tym monistycznym pogldem wystpi zreszt nie on pierwszy. Sam powoywa si na
Williama Jamesa. W Anglii wyprzedzi go w tym Robert Adamson (1852- 1902), profesor w Manchester.
I by to w zasadzie ten sam pogld, ktry na kontynencie rozwinli Mach i Avenarius. To znaczy, Russell
snujc teori realizmu doszed do tego samego wniosku, do ktrego doszli rwnie pozy-tywici. Sigajc
dalej, by to w gruncie rzeczy pogld Hume'a,jego teoria materii i umysu. Realizm XX w., ktry
pierwotnie kontynuowa koncepcje Reida, potem, u Russella, upodobni si do Hume'a rzecz
szczeglna, bo Hume i Reid byli nieprzejednanymi przeciwnikami.
REALIZM A PLATONIZM. Realizm szkoy analitycznej uznawa rzeczy materialne za niezalene od
nas. Jednake niektrzy z jego przedstawicieli sdzili, e rwnie niezalene
234
s te powszechniki, idee: to znaczy, e ze zwykym realizmem czyli pojciowy realizm Platoski. Nie
byli w tym zjawiskiem wyjtkowym: podobne byo stanowisko fenomenologii, a take niektrych innych
prdw XX wieku. Dwa s stae przeciwiestwa w dziejach filozofii. Jedno jest midzy spirytualizmem a
materializmem: czy istnieje byt inny ni materialny? Drugie midzy platonizmem a naturalizmem: czy
istnieje byt inny ni jednostkowy ? Te dwa przeciwiestwa czyy si zwykle z sob w ten sposb, i
materializm bywa naturalizmem, a platonizm, jeli wystpowa cznie, to ze spirytualizmem. Ale nowy
realizm dal inn kombinacj: bya ona pomysem Santayany.
Realizm Santayany by materialistyczny. wiadomo nie inaczej ni ycie, ni ruch nie jest
substancj, lecz stanem materii, w pewnych warunkach przez ni osiganym;
nie jest si, nie posiada zdolnoci dziaania. wiat realny jest wycznie krlestwem materii".
Ale materializm swj Santayana uzupenia w szczeglny sposb: uzupenia przez platonizm.
Twierdzi, e poza krlestwem materii jest jeszcze krlestwo wiecznych esencji. S tak samo niezalene
od naszego umysu, jak materialne rzeczy. Nie jest to wiat rzeczywistoci, lecz moliwoci. Tylko pewne
spord nich zostay zrealizowane w materii:
a ktre, to ju zaley nie od nich, lecz od materii.
Umys ludzki interesuje si przede wszystkim prawd, to znaczy esencjami zrealizowanymi. Ale
interesuje si take nie zrealizowanymi, zestawia je tak, by utworzy z nich wiat dobry, pikny,
harmonijny. Ten dobr esencyj, dokonany ze stanowiska czowieka, stanowi krlestwo ducha". Warto
sw ma niezalenie od tego, czy bdzie zrealizowany w materii. Niemniej ludzie chtnie wyobraaj go
sobie jako zrealizowany; robi to zwaszcza w poezji i religii. W ten sposb mieszaj to, co jest z tym,
co chcieliby, aby byo;
dodaj przez to urody krlestwu materii, ale poniaj krlestwo ducha. Swoj drog, poezja i religia oraz
podobna do nich metafizyka maj swoj sfer dziaania ale jest to zupenie inna sfera ni nauki: one
dotycz krlestwa ducha, a ona materii. Pki nie przekraczaj swych sfer, nie moe by midzy nimi
konfliktu.
Jaka jest podstawa epistemologiczna tych i w ogle wszelkich przekona ludzkich? Santayana
odpowiada na to pytanie w sposb charakterystyczny dla XX wieku: mwi, e u podstaw przekona jest
tylko instynkt, wiara, zwierzca wiara" (animal faith), jak si wyraa.
ODNOWIENIE SCHOLASTYKI
UFORMOWANIE SI FILOZOFII CHRZECIJASKIEJ W WIEKACH REDNICH. Filozofia
chrzecijaska uformowaa si w wiekach rednich. Formowaa si stopniowo, powoli; proces ten trwa
wiele stuleci. Od pocztku do koca redniowiecza nie zatrzymywaa si w rozwoju; wczeni myliciele
wci szukali, zmieniali swe doktryny, usiowali je ulepsza. Korzystali ze wszystkich dostpnych im
rde; przede wszystkim z caej pucizny staroytnej. Dugo yli Platonem i PIotynem i teoria ich bya
wtedy skrajnie spirytualistyczna, aprioryczna, mistyczna. Potem za w XIII w. dokonali do gwatownego i niespodziewanego zwrotu, odeszli od Platona, przerzucili si do Arystotelesa i filo235
zofia ich staa si realistyczna, empiryczna, intelektualistyczna. w. Tomasz z Akwinu dalj^j wwczas
posta szerok, konsekwentn, ktra moga wydawa si definitywn. Ale i wtedy filozofia
chrzecijaska nie zatrzymaa si w swych poszukiwaniach i rozwoju.
W wiekach rednich miaa przewanie posta scholastyki: to znaczy bya filozofi autorytatywn,
przyjmujc, e nie trzeba wszystkich prawd rozumem ludzkim dochodzi, bo niektre s dane w
objawieniu; trzeba je tylko sformuowa racjonalnie i inne prawdy do nich dostosowa. Prawdy
objawione e jest Bg, e dusza jest niemiertelna byy dla niej niezachwiane, wszystko inne w
filozofii byo otwarte. Miaa rne postacie;
posta wczesn, jeszcze sprzed Tomasza, opart gwnie na Augustynie, i pniejsz posta tomizmu.
Bya scholastyka gwn postaci filozofii chrzecijaskiej wiekw rednich, ale nie bya jedyn.
Obok niej rozwijaa si filozofia mistyczna, nie budujca racjonalnego systemu, A tomizm nie by jedyn
scholastyk, by tylko jedn z jej postaci, postaci chronologicznie ani nie pierwsz, ani nie ostatni.
ROZWJ FILOZOFII KATOLICKIEJ W XVII WIEKU. Zatrzymanie si rozwoju scholastyki i
idcy za tym bardzo znaczny jej upadek nie nastpiy w wiekach rednich. Nastpiy dopiero w erze
nowoytnej, w XV i XVI w. I nie trway dugo: bo ju w XVII w.. przyszo odrodzenie filozofii
chrzecijaskiej. Wielcy filozofowie tego stulecia nie byli scholastykami, ale byli wychowani na tradycji
scholastycznej: byli jak Kartezjusz, a zwaszcza Malebranche i Pascal najczystszej krwi filozofami
chrzecijaskimi. Odeszli jednak od scholastyki, zwaszcza od jej postaci tomistycznej; raczej powrcia
u nich inna, dawniejsza posta filozofii chrzecijaskiej, mianowicie platosko-augustyska. Co wicej,
w wieku XVI i XVII odya rwnie mistyka chrzecijaska: wszak byy to stulecia Jana od Krzya i
Teresy z Avila. Jeszcze wicej: odya sama scholastyka wszak to stulecia Suareza i Moliny. Suarez
usiowa odnowi tomizm zespalajc go z innymi prdami myli chrzecijaskiej, a Molina potgujc
empiryczne jego czynniki.
Inaczej byo w XVIII wieku: ten by istotnie mao religijny i mao chrzecijaski, a nawet wydawa
si mogo, e w nim filozofia chrzecijaska zanika. Jednake nie zanika i wwczas; istniaa, ale
doprowadzona do postawy obronnej i na obron wydajca ca sw energi. Ilociowo pisarze
chrzecijascy mieli moe nawet przewag nad encyklopedystami, ale ci stanowili nurt postpowy i
typowy dla epoki, tote spoza pierwszoplanowych postaci encyklopedystw dzi ju wcale nie wida
drugoplanowych postaci scholastykw.
FILOZOFIA KATOLICKA W POCZTKU XIX WIEKU. W tym stuleciu znw inaczej uoyy si
stosunki: filozofia chrzecijaska, metafizyczna i religijna, na nowo staa si aktualna, blisza duchowi
czasu. Jednake jej tradycje byy przerwane w dobie Owiecenia i musiaa na nowo szuka stanowiska,
metody, wzorw.
Mia? wwczas filozofia chrzecijaska wiele pierwiastkw samodzielnych i twrczych, miaa
mylicieli wybitnych i niezalenych, jak Newman w Anglii, Gratry we Francji, Baader i Goerres w
Niemczech, Balmes w Hiszpanii. Ale wysiki ich byy rozproszone, nieskoordynowane, niejednolite, nie
stanowiy jednego frontu. I wyadowyway si wicej w teologii i apologetyce ni w filozofii. Zuyway
si na walk z prdami, z ktrymi dla myli chrzecijaskiej nie mogo by zgody: z kantyzmem,
materializmem, pozytywizmem. Z rnych stanowisk moliwych dla filozofii chrzecijaskiej daway na
og pierwszestwo
236
Mandonnet, Gilson, M. De Wulf, Michalski. Prd ten wyda najznakomitsze dziea filozoficznej
mediewistyki.
2. Drugi za kierunek neoscholastyki zmierza wanie do dalszego rozwijania myli redniowiecznej.
Odpowiadao to encyklice Leona XIII, w ktrej byo powiedziane: novis vetera augere. Pewne punkty
filozofii s nietykalne: przede wszystkim prawdy wiary, istnienie Boga, niemiertelno duszy, wolno
woli, a take niektre inne twierdzenia filozoficzne, jak obiektywno prawdy, moliwo metafizyki,
realno wiata. Nieuniknione te jest przeciwiestwo neoscholastyki z materializmem, determinizmem,
subiektywizmem. Ale reszta jest otwarta dla bada. I nowa scholastyka nie powinna sta na miejscu. Niektrzy zapytuj tak pisa czoowy jej przedstawiciel, kardyna Mercier czy myli ona o powrocie do
wiekw rednich i czy utosamia prawdziw filozofi z pogldami jednego wczesnego filozofa. I
odpowiada: oczywicie nie: nie ma mowy o nawrceniu myli ludzkiej o kilka wiekw wstecz". Wszak
i sama scholastyka nie staa na miejscu i nie z jednego czerpaa rda: nie ma wic nawet historycznej
racji, by tak czynia neoschola-styka. Wszak sam Tomasz postpowa eklektycznie: stan zasadniczo na
stanowisku Arystotelesa, ale w najszerszych rozmiarach wcza do swej filozofii pierwiastki Platoskie i
Au-gustyskie. Kad suszn myl, jak spotka, uwzgldnia w swym systemie: tak te naley
postpowa i nadal. Nowa scholastyka ma by now nie tylko w sensie czasowym, ale i rzeczowym.
Niekoniecznie nawet musi by tomizmem. I rzeczywicie obok neotomizmu wystpi w niej
neoaugustynizm. Klasztor franciszkaski w Ouarachi sta si orodkiem nowego skotyzmu. Niemiecki
myliciel J. Hessen wystpi wrcz z hasem: augustyhizm przeciw tomizmowi.
Gwnymi orodkami tego kierunku byy: Institut Superieur de Philosophie w Lowa-nium, zaoony
przez kardynaa Merciera, Uniwersytet di Sacro Cuore w Mediolanie, kierowany przez o. Gemellego, i
rne szkoy niemieckie, jak Maria Laach benedyktynw, jak szkoa Gutberleta w Fuldzie, szkoa w
Monastyrze, ktrej gwnym przedstawicielem by J. Geyser, a ostatnio take Akademia Alberta
Wielkiego w Kolonii.
PODSTAWOWE CECHY NEOSCHOLASTYKI. Nowa scholastyka miaa tedy rne odmiany;
jednak podstawow jej postaci pozosta neotomizm. A mimo rne jego interpretacje i prby
modernizacji, zasadnicze jego cechy nie ulegay wahaniu. Kongregacja Studiw sformuowaa 24 tezy
tomistyczne, ktre w 1916 r. Benedykt XV zatwierdzi jako dyrektyw dla studiujcych filozofi
katolick. Najoglniejszymi i najbardziej zasadniczymi koncepcjami filozofii tomistycznej byy zawsze i
pozostay dwie wywodzce si jeszcze z Arystotelesa: realno poznania i konkretno istnienia. Jej
punktem dojcia by Bg i niemiertelna dusza, ale punktem wyjcia byy materialne rzeczy.
l. Wteoriipoznania tomizm nowy, tak samo jak dawny, gosi realizm. Znaczy to, e przyjmowa
istnienie i poznawalno zewntrznego wiata. Twierdzi, e przedmioty cielesne s realne i poznawalne.
By w opozycji do idealizmu, traktujcego wiat cielesny jako wytwr umysu: nie wiat jest zaleny od
umysu, lecz przeciwnie, umys od wiata. Poznanie jest czynnoci, ktra przedmiotu swego nie
wytwarza. Nie jest te prawd, jak to przyjmowa Kartezjusz i za nim wikszo nowoytnych mylicieli,
i oczywiste jest tylko istnienie myli i e od myli trzeba dopiero znale przejcie do zewntrznego
wiata; istnienie zewntrznego wiata nie jest mniej oczywiste ni istnienie myli. Zbdne jest wic pyta,
czy umysem naszym moemy ujmowa rzeczy', i jeli to ma by zagadnienie
238
teorii poznania, to nauka ta jest zbdna i fikcyjna. Neotomizm szed w tym wszystkim za dawn tradycj,
sigajc nie tylko Tomasza, ale Arystotelesa, natomiast by w przeciwiestwie do wielkiego prdu
wywodzcego si od Kartezjusza i nadajcego charakter filozofii nowoytnej.
Byy wszake w tej sprawie dwa odcienie w odnowionej scholastyce. Jeden, reprezentowany gwnie
w Lowanium, wyznawa realizm ogldny, liczcy si ze stanowiskiem Kan-towskim, i uznawa donios
rol teorii poznania (ktrej dawa nazw kryteriologii"), Drugi by radykalniejszy: gosi realizm
bezkompromisowy i kwestionowa potrzeb teorii poznania jako pierwszej podstawy filozofii.
Przedstawicielem jego sta si E. Gilson, ale take J. Maritain czy R. Garrigou-Lagrange.
Szczeglne znaczenie posiada ta druga, skrajna posta realizmu, zwana realizmem bezporednim.
Wedug niego przedmioty zewntrznego wiata znamy bezporednio, nie za przez wnioskowanie; nie
jest prawd, jakobymy znali jedynie wasne wyobraenia i tylko na ich podstawie wnosili, e istniej
rzeczywiste rzeczy. W wiadomoci naszej wystpuj bezporednio rzeczy same, a nie tylko ich
wyobraenia. Gdyby byo inaczej, wiadomo nasza nigdy by nie dotara do rzeczy. e tak jest, tego
ostatecznie udowodni niepodobna, ale jaki punkt wyjcia przyj trzeba, a ten wydaje si suszniej-szy
ni punkt wyjcia idealistw.
W filozofii redniowiecznej realizm bezporedni nie by wyranie sformuowany, ale by w niej
implicite zawarty. Nie by formuowany, bo nie mia jeszcze wyranych przeciwnikw. Do wyranego
jego sformuowania pobudzi dopiero w XIX w. kantyzm i idealizm, ktre gosiy wanie tez
przeciwn: e wiadomo nie moe wyj poza wasne doznania. Do wieckiej filozofii teori realizmu
bezporedniego wnis w kocu XIX w. Franciszek Brentano, wychowany w tradycji scholastycznej,
zanim od pierwszych lat XX w. skupia wielu filozofw, zwaszcza Anglii i Ameryki.
2. W teorii bytu tomizm, nowy tak samo jak dawny, gosi konkretno i jednost-kowo istnienia: nie
ma innych bytw ni jednostkowe. Powszechniki s narzdziami poznania, ale nie samoistnymi bytami.
Co wicej, dusze nie s samoistnymi bytami. Czowiek jest nierozerwaln caoci duszy i ciaa; zarwno
dusza, jak ciao s tylko skadnikami, niezupenymi substancjami skadajcymi si na substancj zupen,
jak jest czowiek. I tomizm zwalcza zarwno materializm, uznajcy tylko samoistno cia, jak i spirytualizm, uznajcy tylko samoistno dusz.
Tomizm w teorii bytu, tak samo jak w teorii poznania, odwoywa si do rzeczywistoci, do
dowiadczenia; jemu przypisywa najwysz pewno, w nim widzia waciwe oparcie filozofii. By
wszake nie tylko filozofi, lecz pogldem na wiat opartym take na objawieniu. To sprawiao, e by
nieautonomiczny. I jeli w wielu punktach zbiega si z typowymi prdami XX wieku, to w tym od nich
odbiega.
3. Program neoscholastyki, wyranie goszony zwaszcza przez szko Iowask, zawiera te dwa
punkty: kontakt z naukami szczegowymi i kontakt z filozofi wspczesn. A wic przeciwiestwo
konserwatyzmu. Zastrzega tylko, e w stosunku do nauk szczegowych naley odrnia dwie sprawy:
fakty i teorie. Metafizyka musi si liczy z faktami nauki, ale nie z jej teoriami. Wanie nowa krytyka
nauki wykazaa, e teorie naukowe s tylko hipotezami, e su raczej ekonomii mylenia ni
rozszerzaniu poznania, e zmierzaj raczej do mylenia wygodnego ni prawdziwego. Wiec filozofia
moe to przeprowadzi inaczej, skuteczniej. Programowy kontakt z filozofi wspczesn powodowa,
239
e neoscholastyka rozwijaa si szybko. Przesza przez dwie fazy, z ktrych jedna przypada na XIX w. i
na pierwsze lata XX w., a druga na lata pniejsze.
FAZY NEOSCHOLASTYKI. Pierwsza faza bya rwnoc2esna z panowaniem pozytywizmu,
scjentyzmu, z kultem przyrodoznawstwa i metody eksperymentalnej. Jeli wwczas neoscholastyka
moga utrzyma swe aspiracje do metafizyki, to tylko do metafizyki zrozumianej jako indukcyjna",
zwizanej z naukami szczegowymi. Majc tendencje z natury rzeczy metafizyczne, musiaa w
wczesnych warunkach paktowa, robi ustpstwa, bo sza przeciw prdowi. Naturalnymi jej
sprzymierzecami byli wwczas tylko tacy myliciele, jak Lotze lub Wundt, ktrzy nauk usiowali
uzupenia przez indukcyjn metafizyk, a walczyli zarwno z materializmem jak z idealizmem.
Sprzymierzecem jej by te krytyczny realizm, ktry wwczas i poza sferami katolickimi zacz si
rozwija. A jeli jaki skadnik scholastyki by teraz na czasie, to jej skadnik empiryczny, wprowadzony
przez Tomasza. Nowa scholastyka moga odwoywa si do niego, a take do molinizmu, dla ktrego
gwnym aktem poznania jest intellectus singularium, nie umversalimn, a wszelkie poznanie oglne jest
wtrne. Te stosunki zmieniy si radykalnie w XX w.
Druga faza neoscholastyki przypada ju na okres odwrotu od scjentyzmu i czciowego nawrotu do
metafizyki. W okresie tym ju na czasie by pogld, e metafizyka jest moliwa i e samodzielnie,
niezalenie od nauk szczegowych, moe dochodzi prawdy. A take pogld, e umys ludzki zdolny jest
ujmowa bezporednio oglne prawdy i istot rzeczy.
Sytuacja neoscholastyki zmienia si radykalnie: nie bya ju w zasadniczych swych tezach
odosobniona, miaa sprzymierzecw, nie potrzebowaa paktowa i agodzi swych tez. Moga odej od
molinizmu do pogldu skrajniejszego, stawia znw na intellectus universalium, nie singularium.
ZWIZKI NEOSCHOLASTYKI Z FILOZOFI WSPCZESN, l. Naturalnym jej
sprzymierzecem byt pod pewnym wzgldem Bergson we Francji. On najwicej przyczyni si do tego,
e stosunek do metafizyki w XX w. uleg przemianie, e znaczenie nauk szczegowych w opinii
filozoficznej upado, a samej filozofii si podnioso. Bergsonizm mia dwa aspekty: by krytyk
absolutnej filozofii, a zarazem sam by inn filozofi absolutn. Znalaz oddwik zarwno w filozofii
modernizmu, potpionej przez Koci, jak rwnie w filozofii przez Koci uznawanej. Pod jego
wpywem powsta tak zwany modszy tomizm", gwnie z inicjatywy dwu dominikanw, o.
Sertillanges'a i o. Garrigou-Lagrange'a. Wraz z Bergsonem uznawa dynamiczn natur bytu, a take
prymat metafizyki przed naukami szczegowymi: jest od nich niezalena, bo bezporedni intuicj
wnika w istot rzeczy. Rwnie i inni wybitni filozofowie katolickiej Francji byli uczniami Bergsona: J.
Chevalier z Grenobli i J. Maritain z Instytutu Katolickiego w Paryu; ten drugi odsun si zreszt
pniej od bergsonizmu.
2. W Niemczech neoscholastyka korzystaa z fenomenologii, zwaszcza w tej postaci, jak jej nada
Scheler. Ta przemawiaa na korzy metafizyki, intuicji, aprioryzmu. Wpyw jej przyczyni si do
wzmoenia w scholastyce elementw augustyskich i do powstania owego hasa: augustynizm przeciw
tomizmowi. Empiryczne elementy scholastyki, tak cenne w oczach XIX w., straciy teraz nieco ze swej
atrakcyjnoci i zeszy na drugi plan.
240
E. HUSSERL
M. SCHELER
G. E. MOORE
R. B. PERRY
B.RUSSELL
G. SANTAYANA
D. J. MERCIER
H. COHEN
TEILHARD. Pierre Teilhard de Chardin (1881 -1955), francuski jezuita, wybitny geolog i paleontolog,
ktry znaczn cz ycia spdzi na badaniach w Azji i Afryce, zamkn te badania koncepcj
filozoficzn. Bya to koncepcja chrzecijaska, ale nie scho-lastyczna. Inspirowana przez geologi i
paleontologi, a wic nauki historyczno-przyrod-nicze, opara si na idei ewolucji. W naszym wiecie"
pisa Teilhard wszystko si rodzi, ustala i wzrasta w kolejnych fazach". Sdzi, i rzeczy, w ktrych
widzimy najgbsze przeciwiestwa wiata, s jedynie etapami ewolucji. Ona spowodowaa, e radykalnie
zmieni si wiat, raz gdy pojawio si w nim ycie, a po raz wtry, gdy pojawi si czowiek, a z nim
wiadomo. Od tego momentu ewolucja zmienia sw natur, staa si ewolucj wiadom, korzystajc z
wolnoci i wyboru, spoeczn i moraln. wiadomo czowieka uczynia go odpowiedzialnym za jej
dalszy przebieg; nie powinien si wic wyrzeka wiata, lecz w jego doskonaleniu wspdziaa z Bogiem.
Taka koncepcja usuwaa z pogldu na wiat wszystkie dualizmy, zbliaa ducha i materi, jednostk i
spoeczestwo, nawet Boga i wiat.
Obmylona przez Teilharda w latach midzywojennych, po II wojnie uzyskaa wielki rozgos; znalaza
zastpy zwolennikw, ale te staa si przedmiotem surowych krytyk. Zaczynaa od nowa, nie korzystajc
z aparatury pojciowej stworzonej w cigu stuleci przez filozofw chrzecijaskich; miaa zalety i wady
nowych poczyna.
SZKOA MARBURSKA I JEJ IDEALIZM
Szkoa marburska bya pierwotnie obozem kantystw. Jej przywdc, Cohena, kantysta Lange upatrzy
sobie na nastpc na katedrze. I do 60 roku ycia Cohen wydawa tylko ksiki o Kancie. Jednake
stopniowo przeszed do wasnej koncepcji, mianowicie do skrajnie racjonalistycznego idealizmu, w
przekonaniu zreszt, e rozwija Kanta zgodnie z jego najgbszymi intencjami. Za nim poszed Natorp,
rwnie profesor filozofii w Mar-burgu, a za nimi dwoma caa szkoa marburska".
POPRZEDNICY. Cohen i Natorp chcieli i torem Kanta, ale take torem Platona, twierdzc, e to ten
sam tor. Kanta interpretowali w duchu Platona, a Platona w duchu Kanta, tak e midzy pogldami tych
dwu prawie adna nie pozostawaa rnica. I skonstruowali takiego Platona i takiego Kanta, o jakich si
dotd filozofom nie nio. Wasn sw genealogi przedstawiali tak: Parmenides, Platon, Kartezjusz,
Leibniz, Kant. Uwaali, e filozofia wszystkich tych mylicieli bya w zasadzie identyczna. Waciwie
najbardziej odpowiada im Parmenides; take Platon i Kant, ale w specjalnym rozumieniu; a ju u Leibniza
i Kartezjusza widzieli peno wykoleje. Poza t wielk lini widzieli jedynie pomyki; widzieli je po obu
stronach tej linii, zarwno w empiryzmie jak w metafizyce. Potpiali te idealistw pokantowskich za to,
e byli metafizykami, cho w gruncie rzeczy sami odbyli podobn do nich ewolucj.
PRZYWDCY. Hermann Cohen (1842-1918) wykada w Marburgu filozofi przez 40 lat (1872 1912). W filozofii odrnia trzy dziay: teori poznania (czyli logik),
242
etyk i estetyk. Zajmujc si pocztkowo wycznie Kantem, ogosi o nim, zgodnie z tym
podziaem, trzy ksiki: Kants Theorie der Erfahrung, 1871, 2 wyd. znacznie zmienione 1885,
Kants Begrundung der Ethik, 1877, Kants Begrundung der Aesthetik, 1885. Potem za ju w
XX wieku te same trzy dziay opracowa po swojemu: Logik der reinen Erkenntniss, 1902,
Ethik des reinen Willens, 1904, Aesthetik des reinen Gefiihis, 1912. Samodzielno i wielki styl
myli czy z nieustpliwoci i bezwzgldnoci. Filozofi sw, w treci mao religijn,
traktowa jako religijn misj. Z latami coraz bardziej pisa i mwi w stylu prorokw,
wyraajc si w sposb ciemny i zagadkowy. W pniejszym wieku prawie zupenie
niewidomy i oguchy, snu z uporem sw filozofi nie liczc si z widzialnym i syszalnym
wiatem.
Pau N a tor p (1854-1924), z wyksztacenia filozof i filolog klasyczny, wykada filozofi
w Marburgu od r. 1885. Pierwotnie ucze pozytywisty Laasa, potem przyczy si cakowicie
do pogldw Cohena. Da im janiejszy i prostszy styl wykadu, nie czynic ich zreszt w treci
wiele janiejszymi. W przeciwiestwie do bezwzgldnego i nieprzejednanego Cohena,
potpiajcego ca filozofi wspczesn i yjcego w zupenym izolacjo-nizmie, usiowa
wanie nawiza czno ze wspczesnymi prdami filozofii i z wynikami nauki, by je
zinterpretowa po myli szkoy marburskiej. Tak uczyni zwaszcza z teori przyrodoznawstwa
(w Grundlagen der exakten Wissenschaften, 1910) i z psychologi (Allgemeine Psychologie, I,
1912). Zajmowa si duo histori: rozwijajc pomys Cohena da rwnie oryginaln, jak
zwalczan interpretacj Platoskiej nauki o ideach (w ksice Platos Ideeniehre, 1903).
Pracowa rwnie nad zagadnieniami etycznymi, dajc im zabarwienie spoeczne i
wychowawcze (Sozialpadagogik, 1899). Erudycj, pracowitoci, pedantyczn
systematycznoci uzupenia wielkie zarysy filozofii Cohena. W polityce, tak samo jak tamten,
by zwolennikiem socjalizmu, ale obaj, jako kantyci i wrogowie materializmu, z nauk Marksa
solidaryzowali si tylko w rzeczach spoecznych, nie w filozoficznych.
POGLDY, l. KANTYZM. Podstawowe myli kantyzmu mona uj w trzech punktach:
l) e poznanie wyrasta z dwu pni, ze zmysw i myli; oba s niezbdne, uzupeniaj si i
kontroluj wzajem (wbrew zarwno empiryzmowi, ktry nie docenia myli, jak i racjonalizmowi, ktry nie docenia zmysw); 2) e myl wprowadza do poznania czynnik
powszechnoci, ale za to subiektywnoci; 3) e wskutek tego poznajemy tylko zjawiska
(wbrew metafizykom), ale poza zjawiskami istnieje niepoznawalny byt (wbrew subiektywnym
idealistom).
To by kantyzm, a przynajmniej to uwaano za kantyzm w dobie jego najwikszego
nasilenia w XIX wieku. Od tego zacza szkoa marburska, ale potem we wszystkich punktach
odesza, twierdzc, e trzeba kantyzm albo inaczej rozumie, albo przeksztaci.
2. RACJONALIZM PRZECIW EMPIRYZMOWI. Filozofw wszystkich czasw bodaj najbardziej
dzieli to, w czym widz pewno: jedni ufaj tylko faktom, drudzy tylko poczuciu
koniecznoci. Pierwsi stworzyli empiryzm, drudzy racjonalizm. Kant zajmowa stanowisko
szczeglne: nie ufa ani samym faktom, ani samemu poczuciu koniecznoci; natomiast ufa im,
gdy pocz si ze sob: to dao pocztek jego odrbnej filozofii krytycznej". Natomiast
przywdcy szkoy marburskiej nie mieli adnego zaufania do faktw; znamy je bowiem tylko
przez dane zmysowe, stanowice jedynie subiektywne reakcje i nie dajce adnej podstawy do
obiektywnej wiedzy.
191
243
Przy takim nastawieniu musieli by wrogami empiryzmu. Dane zmysw nie tylko nie s rdem
caego poznania (jak chce empiryzm), ale niczym nie przyczyniaj si do poznania, nie maj dla adnego
znaczenia. Znaczenie maj jedynie koniecznoci mylowe. Nimi te wycznie kieruje si nauka cisa, nie
zachowujc nic z danych zmysowych. W empiryzmie szkoa marburska widziaa najwikszy z bdw;
jego inicjatorw, Locke'a i Hume'a, obwiniaa, e zaprzepacili filozofi.
Ale take zwalczaa arystotelizm, jako majcy rwnie podstaw w danych zmysowych. Nie tylko nie
uwaaa Arystotelesa za wielkiego filozofa, ale miaa go za szkodliwego odstpc, ktry sprzeniewierzy
si Platonowi i na dugie wieki wprowadzi filozofi na faszywy tor.
Co wicej, szkoa waciwie porzucia kantyzm, a w kadym razie kantyzm prawowierny z jego dwoma
rdami poznania: uznawaa bowiem tylko jedno. Wedle kantyzmu myl dawaa poznaniu form, a zmysy
materia. Tymczasem dla szkoy marburskiej poznanie byo wycznie rzecz myli, ona musi dostarczy
take materiau, skoro dane zmysowe, przypadkowe i subiektywne, informuj nas co najwyej o nas
samych, ale nie o wiecie. Myl otrzymuje od zmysw tylko bodce, ale nie materia. Dziaa pod wpywem
tych bodcw, ale sw wiedz o przedmiotach musi skonstruowa sama. To nie by ju kantyzm, lecz
czysty racjonalizm. Przekonanie o wycznoci i samostarczalnoci myli blisze byo Fichtego i Hegla ni
Kanta.
Szkoa marburska bronic wycznoci myli i rozumu walczya a na dwa fronty. Zwalczaa nie tylko
pogld, e poznanie, jeli tak rzec mona, jest poniej rozumu, ale take, e jest powyej niego. Inaczej
mwic, walczya nie tylko z empiryzmem, ale take z mistycyzmem, w ktrym widziaa pogld bez
adnych podstaw, czyste nieporozumienie. Intuicjonizm za zaliczaa do mistycyzmu.
3. APRIORYZM PRZECIW PSYCHOLOGIZMOWI. Kant twierdzi, e podmiot poznajc narzuca swe wasne
formy przedmiotom; dlatego odnajduje formy te we wszystkich przedmiotach, dlatego s one powszechne,
ale za to s tylko subiektywne. S umysowi wrodzone, umys zawiera je w sobie. Mona wnosi, e gdyby
umys nasz by zbudowany inaczej, to i te formy byyby inne; s wic wzgldne, s to formy psychiki
naszej i oczywicie naley je rozumie psychologicznie.
Tak przynajmniej kantyci interpretowali Kanta. Natomiast Cohen porzuci t interpretacj
psychologiczn. Interpretowa rzecz tak: formy aprioryczne poznania, ktre zauway Kant, nie s formami
psychiki, nie s wrodzone, umys nie nosi ich w sobie, nie s zalene od budowy naszego umysu. S to
raczej formy, ktrymi kady podmiot, kady umys musi si posugiwa, jeli ma poznawa przedmioty.
Bez nich poznanie przedmiotu nie byoby moliwe, one powstaj, gdy podmiot przedstawia sobie
przedmiot, i nie byyby inne, gdyby umys ludzki by zbudowany inaczej. Bo umys poznaje jedynie wtedy,
gdy si na to moe zdoby; jeeli si zdoby nie moe, to i nic pozna nie moe.
Cohen przyznawa, e Kant nie utrzyma konsekwentnie tego rozumienia swej teorii, ale e ono byo
jego gbsz intencj, a w kadym razie waciw jego filozoficzn zdobycz. I jeli dzisiejsza filozofia ma
korzysta z Kanta, to tak musi go rozumie, wbrew pierwszym neokantystom, ktrzy go rozumieli
psychologicznie.
Interpretacja ta miaa daleko sigajce konsekwencje, mianowicie odbieraa filozofii Kanta jej
subiektywne, relatywistyczne, antropomorficzne rysy: to, e umys ludzki ujmuje zjawiska w pewnych
kategoriach, np. iloci czy przyczynowoci, to wcale nie znaczy, by
244
zabarwia je po swojemu. Wprost przeciwnie: kategorie te, jako niezbdne warunki poznania
przedmiotw, s jak najbardziej przedmiotowe. Dlatego szkoa marburska zwalczaa
subiektywizm.
4. METODA TRANSCENDENTALNA PRZECIW SPEKULATYWNEJ. Powstaje pytanie, jak ustali te
aprioryczne formy poznania. Skoro nie s formami psychiki, to nie mona tego robi
psychologicznie; obserwacja psychologiczna nie pomoe. I szkoa marburska zwalczaa
psychologizm.
Ale rwnie nie mona, jak to robili Fichte i Hegel, wysnuwa ich a priori. Jest to bowiem
metoda spekulatywna bez zwizku z rzeczywistoci. A skoro chodzi o poznanie
przedmiotowe, to trzeba odwoa si do rzeczywistoci. Jak to uczyni? Nie przez postrze-enia
zmysowe: one bowiem informuj nas o naszej wasnej reakcji, a nie o rzeczywistoci. C
wic informuje o niej ? Informuje nauka, -mianowicie nauka cisa. Ona eliminuje dane
zmysowe i wszystko, co jest subiektywn reakcj podmiotu, zachowujc to, co w dowiadczeniu jest przedmiotowe.
Tu szkoa zostaa wierna Kantowi. Bo istotn cech kantyzmu byo, e filozofia musi
opiera si na nauce, z niej czerpa swe uoglnienia. Kant mwi, e metoda filozofii musi by
transcendentalna", i szkoa marburska pooya na to najwikszy nacisk. A rozumiaa to tak: e
filozofia odwouje si do faktu nauki" i ustala, jakie s tego faktu niezbdne warunki. To, i
tylko to, jest jej zadaniem i sposobem postpowania.
Empiryci przyjmuj, e przy pomocy postrzee poznajemy fakty i to jest podstaw caej naszej
wiedzy. Jest to zudzenie; fakty poznajemy dopiero, gdymy je ujli myl, gdymy ustalili ich stosunki do
innych faktw. Fakt za postrzeony nie jest jeszcze faktem poznanym: jest on, jak szkoa marburska stale
powtarzaa, tylko niewiadom", tylko x-em. Nie jest myli dany, lecz zadany. Zapewne, ustalanie
faktw jest celem dla nauki, ale nie moe ich ona bezporednio uchwyci; jedyne, co moe zrobi, to tylko
budowa konstrukcje logiczne, ktre by im odpowiaday. Fakty s tylko zagadnieniami, a konstrukcje
mylowe ich rozwizaniem. Konstrukcje te za s zawsze hipotetyczne, nigdy nie s ostateczne. Dlatego
poznanie nie ma i nie moe mie kresu. Nauka nigdy nie jest zakoczona, nigdy gotowa; jest w wiecznym
stawaniu si, wiecznym fieri. W niej, jak mwi Natorp, droga jest wszystkim, cel niczym".
246
8. SYSTEM FILOZOFII. Idealistyczne stanowisko szkoy marburskiej sprawiao, e teoria poznania bya
dla niej zarazem teori bytu: nie ma bowiem innego bytu ni poznawany ani innego poznania ni poznanie
bytu. Ta teoria poznania i bytu stanowia pierwsz cz marburskiego systemu filozofii. Nazywana bya
logik, dla zaznaczenia, e jest dziedzin logosu, czyli rozumu, cho z logik zarwno w tradycyjnym,
jak nowym, dwudziestowiecznym rozumieniu miaa niewiele wsplnego.
Poza tym system filozofii w szkole marburskiej obejmowa jeszcze dwie czci: etyk i estetyk. Etyka
bya tu autonomiczna, idealistyczna, aprioryczna, wroga wszelkiemu naturalizmowi, utylitaryzmowi,
ewolucjonizmowi; stawiaa cele absolutne, ale nie transcendentne, w treci swej bya humanitarna i
spoeczna. Nie zawieraa ju tak skrajnych i niepokojcych idei, jak marburska logika. Do etyki szkoa
wczaa filozofi prawa i filozofi spoeczn, a take filozofi religii, w przekonaniu, e w religii czynnik
moralny ma istotnie warto pozytywn, a wszystko inne jest mitem. Na estetyk szkoa kada mniejszy
nacisk.
Natomiast wczaa do systemu filozofii jeszcze psychologi, a Natorp rozwin bardzo szczeglny
pogld na t nauk. By on odwrceniem zwykego pogldu, e jest pierwsz z nauk, opisujc
bezporednie stany wiadomoci, i jedyn majc charakter bezporedni, bo wszystkie inne musz si
posugiwa konstrukcj mylow. Tymczasem Natorp sdzi, e stanw wiadomoci wcale nie mona
opisa, uj pojciowo. Mona to uczyni jedynie w odniesieniu do przedmiotw, do stosunkw
obiektywnych, do tego, co stanowi wiedz logiczn, etyczn czy estetyczn. Ale poniewa wiedza ta jest
tworem wiadomoci, wic daje nam te porednio informacje o niej: e wiadomo musi obejmowa
takie a nie inne zdolnoci, potrzebne, by wyda logik, etyk, estetyk. Metod psychologii nie jest tedy
bezporednia obserwacja wiadomoci, lecz jej rekonstrukcja na podstawie jej wytworw. Dlatego nie
jest nauk pierwsz, lecz wanie kocow. Podmiot mylcy skierowany jest ku przedmiotom i dlatego
tylko wtrnie przez odwrcenie kierunku mylenia moe obj take samego siebie. W psychologii XX
wieku ta koncepcja szkoy marburskiej nie bya cakowicie odosobniona: nie dzielono jej wniosku o rekonstrukcyjnym charakterze psychologii, natomiast niektre prdy dzieliy .jej przesank o niemoliwoci
bezporedniego ujcia zjawisk wiadomoci.
ZESTAWIENIE. Racjonalistyczny idealizm by najoglniejsz tez filozofii marburskiej. Z nim czy
si programowy zwizek poznania z matematyk i z matematycznym przyrodoznawstwem, a zaprzeczenie
poznawczej wartoci dowiadczenia zmysowego. Nikt nigdy w filozofii nie odszed dalej od naturalnego,
zmysowego obrazu wiata, a z wielkich filozofw bodaj tylko Parmenides i Platon odeszli rwnie daleko.
Szkoa marburska zacza od Kanta, ale pniej zbliya si do pokantowskich idealistw. Odesza za od
wszystkich prdw zwizanych z empiryzmem. Jednak dzielia i z nimi pewne rysy wspczesnej myli:
monizm, relacjonizm, przekonanie o wiecznej niegotowoci wiedzy.
DZIAANIE. Co hen zacz swoj dziaalno okoo roku 1870, a Natorp okoo 1880, Zaczli jako
kantyci; ale jeszcze przed kocem stulecia wystpili z wasn filozofi i wytworzyli odrbn szko.
Wyszed z niej K. Yorlander, historyk filozofii i dziaacz socjalistyczny w dobie rewizjonizmu; K.
Lasswitz, literat i historyk atomizmu; R. Stammler, filozof prawa.
247
Jednake dopiero w pocztku XX wieku szkoa rozrosa si i zyskaa rozgos. Teraz Cohen ogosi
swj system. Natorp swe ksiki o Platonie i o psychologii z ich prowokujcymi tezami. Teraz szkoa
wydaa dwu modszych mylicieli, ktrzy stali si niekwestionowanymi wielkociami filozofii niemieckiej
tego stulecia, E. Cassirera i N. Hartmanna. Od 1908 r. Cohen i Natorp zaczli wydawa Philosophische
Arbeiten dla prac wychodzcych z ich szkoy. Szkoa miaa od pocztku nieporwnanie wicej
przeciwnikw ni zwolennikw, ale za to ci byli jej cakowicie oddani; do Marburga przez pewien czas
cignli na studia nie tylko Niemcy, ale i cudzoziemcy, zwaszcza Amerykanie, Rosjanie i Hiszpanie.
Natomiast po I wojnie wiatowej nastpi gwatowny koniec szkoy. Cohen umar, katedr jego zaj
wyej. Idealizm woski posiada wiele cech odrbnych, ktre mu nadal najwybitniejszy jego
przedstawiciel, Croce.
ORODKI IDEALIZMU. W pierwszej fazie filozofii XX wieku realizm by doktryn bardziej
aktualn; jednake idealizm nie przestawa mie zwolennikw. W Anglii Ward, Bradley, McTaggart byli
ju wprawdzie niemodzi i bez nastpcw, ale pisali jeszcze; podobnie Royce w Ameryce. W Niemczech
idealizm powrci: nie tylko w szkole marburskiej, ale take w badeskiej domagano si wrcz powrotu
na stanowisko Fichtego. Take Hegel po latach skrajnego potpienia zacz niespodziewanie odzyskiwa
w Niemczech wielbicieli. W szczeglnoci prd idealistyczny w Niemczech opanowa teori nauk
humanistycznych;
bya ju o tym wczeniej mowa. Ale gwny orodek idealizmu powsta teraz we Woszech.
POPRZEDNICY. Do Woch heglizm przedosta si w poowie XIX w. i trwa tam, gdy skoczy si
ju w Niemczech. Do niego nawiza Croce. W specjalnej ksice, wydanej w 1907 r., oddzieli to, co
ywe i co martwe w filozofii Hegla". Zachowa z heglizmu jego historyzm, natomiast porzuci
intelektualizm. Na pierwszy plan przed logik wysun estetyk. Mia w tym poprzednikw w
romantykach, sigajc dalej w Shaftesburym a jeszcze dalej w Platonie. Jak kady idealista, mia w
Platonie ostateczne swe rdo ale przej ode inne motywy ni Hegel: tamten przej logiczne, on za
estetyczne.
YCIE I PRACE. Benedetto Croce (1866-1952) urodzi si w Abruzzach, ksztaci w Rzymie, by
profesorem w Neapolu i tam spdzi wiksz cz swego ycia. Jeden z jego wujw by filozofem,
wodzem heglistw woskich, drugi za politykiem, ministrem; Croce poczy role obu. Pierwotnie
studiowa prawo, potem przerzuci si do historii i przez ni doszed do filozofii. Pierwsz wiksz jego
prac filozoficzn, ktra go prdko uczynia sawnym, bya Estetyka z 1902 r. Stanowia ona pierwsz
cz dziea, ktre pod tytuem Filosofia delio spirito wykadao system jego filozofii. W 1909 wyda
cz II Logik, i cz WFilozofi praktyczn, ekonomi i etyk, a w 1917 zakoczy dzieo przez
cz IV Teori i histori historiografii. Zajmowa si bynajmniej nie tylko filozofi;
w.jego obfitej bibliografii (prace jego obejmuj okoo 25000 stron druku) prace filozoficzne stanowi
nawet wyran mniejszo, najwicej ogosi pracy z historii kultury i literatury i z krytyki literackiej.
Sprawom tym powicone byo rwnie czasopismo La Critica", ktre wydawa od 1903 r. wraz z
Gentiiem. Zawsze te zajmowa si polityk i walczy o idee liberalne. W 1922 r. by ministrem, potem
ycie duchowe ma dwie gwne postacie: teoretyczn i praktyczn. ycie za teoretyczne ma znw
dwie postacie, w zalenoci od tego, czy operuje intuicj, czy te intelektem. Kada z tych postaci ycia
duchowego ma inne znaczenie: wedle Crocego dziedzina intuicji jest pierwsza i podstawowa.
Intuicja jest zdolnoci bezporednich i konkretnych wyobrae. To, co w nich odpowiada
rzeczywistoci, traktuje ona tak samo jak to, co jest tylko naszym wyobraeniem podobnie jak
dziecko, nie odrnia historii od bajki. Operuje wyobraeniami wytwrczymi na rwni ze
spostrzegawczymi, nie przeprowadzajc midzy nimi wyranej granicy. Ma zawsze charakter osobisty,
nie chce i nie moe osiga tych bezosobistych wynikw, do ktrych zmierza intelekt. Jest natomiast
ekspresyjna, to znaczy nie tylko odtwarza zewntrzn rzeczywisto, ale jednoczenie daje wyraz
przeyciom jednostki. Posuguje si ni nie tylko myliciel, ale take artysta, i nawet przede wszystkim
on. Intuicja znajduje swj wyraz w sztuce i twrczoci i gdziekolwiek si pojawia, tam zaczyna si
twrczo i powstaje sztuka. Artyci s po prostu ludmi majcymi ywsze od innych intuicje, l pikno,
nie za prawda, jest naczeln kategori intuicji.
Tak rozumiana (podobnie, ale bynajmniej nie identycznie, jak u Bergsona), intuicja nie jest szczytem
ycia umysowego, natomiast jest jego pocztkiem i podstaw: to ona dostarcza intelektowi cay materia,
z niej cae dalsze ycie umysowe wyrasta.
Dziedzina intuicji jest te dziedzin pikna i estetyki. I przez wysunicie na pierwszy plan intuicji
take estetyka znalaza si u Crocego na pierwszym planie filozofii: jest w jego systemie pierwszym
dzieem. Estetyka jego, intuicyjna i ekspresyjna, roci sobie pretensje do odgrywania roli filozoficznej, do
tego, by stanowi pierwsz filozofii podstaw. Ju to samo przesdza o odrbnym charakterze zarwno
estyki, jak caej filozofii Crocego.
Intuicja daje wizj zewntrznego wiata, a jednoczenie jest wyrazem wewntrznego wiata jednostki.
To jest jej podwjna natura i podwjne znaczenie. I t podwjn natur zachowaa w estetyce Crocego, w
jego teorii pikna i sztuki. W estetyce kad on nawet wikszy jeszcze nacisk na to, co w intuicji jest
wyrazem, ni na to, co jest w niej wizj. Mwi, e pikno i sztuka s jzykiem", bo s sposobem
wyraania si jednostki, a kade wyraanie si jest postaci jzyka. I wobec tego paradoksalnie zalicza
estetyk do lingwistyki. Jego estetyka bya nie tylko intuicjonizmem, ale take i przede wszystkim
ekspre-sjonizmem.
Estetyka ta, widzca w sztuce co innego ni odtwarzanie rzeczywistoci, oczywicie nie odpowiadaa
sztuce realistycznej; ale w dobie, kiedy pisa Croce, sztuka realistyczna wanie nie bya aktualna,
przestaa by tym, czym bya przez dugie wieki; i przejciowo stracia te sw pozycj realistyczna
estetyka, pojmujca sztuk jako odtwarzanie natury. Estetyka Crocego odpowiadaa nie wszystkim
nowym prdom sztuki XX wieku, nie pasowaa mianowicie do sztuki konstrukcyjnej, formistycznej,
obiektywnej, abstrakcyjnej. Natomiast odpowiadaa drugiemu aktualnemu prdowi: sztuce
ekspresjonistycznej. Jej odpowiadaa jak najwierniej, bya wanie jej filozoficznym wyrazem. Dziki
temu, e czya si z deniami artystycznymi epoki, e bya teori typowo wspczesn, znalaza
uznanie i rozgos, cho obfitowaa w dziwactwa i paradoksy i cho nie odpowiadaa innym deniom
wspczesnoci, mianowicie deniu do cisoci i jasnoci teorii naukowych.
2. LOGIKA DZIEDZINA INTELEKTU. Logika stanowia w systemie Crocego dopiero dzia drugi.
Zajmuje si ona tworami intelektu, jak estetyka tworami intuicji. Intelekt tym za od intuicji si rni, e
operuje pojciami oglnymi, podczas gdy ona ma charakter
250
jednostkowy, l tym take, e rozwaa zjawiska z punktu widzenia, ktrego intuicja nie zna, mianowicie z
punktu widzenia prawdy i faszu. Ale przedmiotem intelektu s te same jednostkowe zjawiska, ktre
ujmuje intuicja; ona ujmuje je bezporednio i przekazuje intelektowi do uoglnienia. Dlatego intuicja
zajmuje w poznaniu pierwsze miejsce: to ona dostarcza materiau caemu poznaniu; bez niej wytwory
intelektu pojcia i sdy nie byyby moliwe. Ale podczas gdy intuicja pozostaje indywidualna,
intelekt przechodzi do poj oglnych; i podczas gdy ona tylko snuje wyobraenia, nie oddzielajc
rzeczywistoci od fikcji, on sdzi i oddziela to, co jest w wyobraeniach rzeczywistoci i prawd, od
tego, co jest fikcj i faszem.
Wrd poj wytworzonych przez intelekt Croce wyrnia pojcia filozoficzne", do ktrych zalicza
takie, jak ilo, jako, istnienie, rozwj, pikno, cel. S to pojcia z wszystkich najoglniejsze, a mimo
to nie zatracaj konkretnoci, ktr zawdziczaj swemu zwizkowi z intuicj. Stanowi one szczyt
filozofii, podobnie jak wyobraenia intuicji stanowi jej podstaw.
Nie wszystkie bynajmniej pojcia s tak konkretne, jak one; nie s nimi przede wszystkim pojcia
naukowe", ktre Croce przeciwstawia tym filozoficznym": s mniej konkretne, cho i mniej oglne.
Zalicza do nich zarwno pojcia przyrodoznawstwa, stosujce si do pewnych tylko dziaw
rzeczywistoci, jak te pojcia matematyki, do rzeczywistoci w ogle si nie stosujce, a tylko porednio
przydatne do jej mierzenia. Pojcia te Croce ceni mniej ni filozoficzne, uwaa je nawet za
pseudopojcia", sdzi, e ich abstrak-cyjno odbiera im warto poznawcz, e s waciwie tylko
narzdziami woli i dziaania.
Pojcia naukowe byy dla jedynie konwencjami i narzdziami, miay warto raczej tylko dla
ekonomii mylenia: w tym metafizyk Croce (podobnie jak niektrzy idealistyczni metafizycy anglosascy)
zgadza si z wrogami metafizyki, takimi jak Mach, Avenarius czy pragmatyci. Zasadnicza rnica
leaa jednak w tym: oni mwili, e skoro pojcia naukowe s konwencjonalne, to tym bardziej s nimi
pojcia filozoficzne; on za twierdzi, e z kon-wencjonalnoci poj naukowych bynajmniej nie wynika
konwencjonalno filozoficznych.
Wanie aby uwydatni absolutno intuicji i czystych poj filozoficznych, kad tym wikszy nacisk
na konwencjonalno poj naukowych. Aby uwydatni donioso filozofii, kad nacisk na ograniczon
warto poznawcz nauki. Teorie przyrodnicze i matematyczne byy dla tylko zabiegami natury
praktycznej, a jedynie filozofia operujca intuicjami i czystymi pojciami wiedz prawdziw. Mimo
znaczne rnice, jakie ich dzieliy, byt w tym podobny do Bergsona. Nigdy przeciwstawienie nauk i
filozofii nie byo radykalniejsze. Nauka nie bya dla Crocego nawet zacztkiem filozofii, jak dla Hegla.
Filozofia ma bowiem zupenie inn natur ni nauka i nic od nauki skorzysta nie moe. Nigdy opozycja
przeciw pozytywizmowi i scjentyzmowi nie bya dalej posunita.
3. EKONOMIA DZIEDZINA UYTECZNOCI, I ETYKA DZIEDZINA MORALNOCI. Drug
wielk postaci ycia duchowego byo dla Crocego ycie praktyczne. Moe by rozwaane dopiero na
drugim miejscu po yciu teoretycznym, bo praktyka zakada teori, bez niej nie jest moliwa; zakada
wiedz, i to zarwno intuicyjn jak pojciow. Ale sama nie jest ju rzecz wiedzy; jest rzecz woli.
Podobnie jak ycie teoretyczne, tak samo i praktyczne rozpada si na dwa wielkie dziay: w jednym suy
uytecznoci i stanowi dziedzin ekonomii, w drugim suy moralnoci i stanowi dziedzin etyki.
Ekonomia zajmuje w yciu praktycznym takie miejsce, jak w teoretycznym estetyka, a etyka takie, jak w
tamtym logika. Jak w dwu dziaach ycia teoretycznego przeciwsta251
siebie, mianowicie z wasnej historii. W historii bowiem znajduje wyraz caa dotychczasowa dziaalno
umysu. Wierny pod tym wzgldem ucze Hegla, by Croce przekonany, e dopiero w historii filozofii
wypowiada si filozofia i e pena prawda nie mieci si w adnej poszczeglnej filozofii, mieci si
tylko w historii filozofii. Dlatego jest ona koron caej filozofii. Osiga szukan przez filozofw pen i
ostateczn prawd.
ZESTAWIENIE. Idealizm Crocego zajmowa odrbne miejsce wrd systemw idealistycznych.
Rni si nawet od Hegla, cho do niego nawiza i dzieli z nim ewolucyjne pojmowanie bytu. Wbrew
Heglowi przemian bytu niepodobna uj w ogln formu;
wbrew Heglowi byt jest jednostkowy i konkretny; wbrew Heglowi najlepiej uj go mona przez
intuicj, nie przez pojcia. Historyzm, konkretyzm, intuicjonizm, a ponadto ekspresjonizm i estetyzm
to byy waciwoci filozofii Crocego, ktre z niej robiy filozofi typowo dwudziestowieczn. Byy w tej
filozofii elementy pozytywizmu: z wszystkich idealizmw, jakie wyda wiek XIX i XX, ten by
niewtpliwie najbardziej pozytywistyczny. Kad nacisk na fakty tyle tylko, e wicej na estetyczne ni
na przyrodnicze.
Oryginalno filozofii Crocego tkwia w estetyce. A polegaa na utosamianiu tego, co kady skonny
jest rozrnia: dla Crocego sztuka bya intuicj, intuicja liryzmem, liryzm ekspresj, ekspresja piknem.
Po wtre za, polegaa na tym, e na estetyce opiera si miao poznanie bytu.
KRYTYKA. Oryginalno Crocego bya tedy drogo okupiona: mianowicie utosamieniem tego, co
ma tylko czciowe podobiestwo. Nie kade pikno jest sztuk, nie kada intuicja ekspresj, nie kada
ekspresja piknem, a sztuka jest nie tylko intuicj,
252
ale take ksztatowaniem materiau. Utosamienia te byy moliwe tylko wskutek niedokadnoci
uywanych przez Crocego poj. Tak samo jedynie z dwuznacznoci poj powsta mog^ teza o
podstawowej roli estetyki dla poznania. Prawd jest, e rdem poznania s konkretne postrzeenia, ale
stanowi one tylko jedno ze znacze intuicji, wanie to, ktre najmniej ma do czynienia z estetyk.
CROCE A GENTILE. Nazwiska te stale bywaj czone ze sob. Istotnie pracowali pocztkowo
razem. Istotnie obaj byli przedstawicielami woskiego idealizmu. Jednake pogldy ich s rne i tylko
bardzo szerokie rozumienie wyrazu idealizm" pozwala ich umieci w jednej grupie mylicieli. A nie
mniej rne byy koleje ich ycia i wpyw, jaki wywarli na koleje filozofii.
Giovanni Gentiie (1875- 1944) by od r. 1903 przez 40 lat wpywowym profesorem uniwersyteckim.
Gwn jego prac bya Teoria generale delio spirito come atto puro, 1916. Wraz z Crocem wydawa
czasopismo La Critica", a potem sam od 1920 do 1943 Giornale Critico Delia Filosofia Italiana".
Polityk zajmowa si nie mniej ni Croce ale tu drogi ich si rozeszy: sta si tak samo zwolennikiem
faszyzmu, jak Croce jego przeciwnikiem, Gdy Croce by w nieasce, on by wszechwadnym ministrem
owiaty i przeprowadza faszystowsk reform szkolnictwa. Przez reformy te i teoretyczne prace z
zakresu pedagogiki Gentiiego filozofia idealizmu oddziaaa bezporednio na ycie woskie. W kryzysowym momencie wojny by przewodniczcym Wielkiej Rady Faszystowskiej. Natomiast po przewrocie,
w tym samym czasie gdy Croce wchodzi z powrotem do gabinetu ministrw, Gentiie zosta zastrzelony
na ulicy we Florencji.
Wicej jeszcze ni idealizm istotny by w pogldach Gentiiego aktualizm. Duch by dla
rzeczywistoci, ale tylko jako akt, nie jako substancja. Istniej jedynie akty duchowe, nic wicej: nie
ma ducha poza jego objawami". Aktualizm wystpowa w wielu filozofiach europejskich XX wieku, ale
w adnej tak radykalnie jak u Gentiiego. Odbiega przez to Gentiie take od Hegla, cho do nawiza i
bywa uwaany za heglist.
Jeli duch jest aktem, to jest procesem, nie jest niczym staym, nie jest od razu tym, czym moe by,
lecz staje si tym stopniowo. To przekonanie oddzielao znw idealizm Gentiiego od idealizmu Platona z
jego wiecznymi ideami.
Procesualne, dynamiczne rozumienie rzeczywistoci Gentiie stosowa do nauki i caej kultury. Wane
dla byo samo mylenie i tworzenie, nie ich rezultaty, wane byy zagadnienia, nie rozwizania. Kada
ksika jest drog, nie punktem dojcia; chce by yciem, nie mierci".
DZIAANIE. Croce i Gentiie przez p wieku pracowali na polu filozofii i znaleli obaj oddwik.
Ale by to oddwik rny. Croce tylko pisa, Gentiie take wykada, mia bliszy stosunek do
modziey. Tamten zyska nieporwnanie wiksz saw poza granicami Woch, w Anglii, w Niemczech,
ten pozosta filozofem specjalnie woskim. Croce w pewnej tylko czci zajmowa si filozofi, a wicej
histori i literatur; dziki temu oddziaa na ogln kultur Woch, a w filozofii gwnie na estetyk; i
cho pogldy Gentiiego byy mniej oryginalne i nowe, cho pisa abstrakcyjnie i mtnie, to jednak on
wicej oddziaa na filozofi, przynajmniej na wosk.
Dynamistyczna jego teoria z natury rzeczy pobudzaa do samodzielnego mylenia i prowadzia
bardzo odmiennych kierunkw w filozofii woskiej. Nale do nich nie tylko aktualici V. F, Allmayer
czy G. Saitta, ale take sceptyk U. Spirito, dla ktrego ycie jest nieustannym szukaniem",
egzystencjalici: N. Abbagnano czy C. Luporini, dla ktrych jest ono nieustann transcendencj,
przekraczaniem samego siebie, a take materialista dialektyczny A. Banffi, wrg systemw,
podkrelajcy wieczn problematyczno filozofii, G. Delia Volpe, egzystencjalista-materialista,
odmawiajcy podmiotowi realnoci poza aktem. Zaleno sw od Gentiiego uznaje zarwno G.
Calogero, jak i A. Guzzo, ktrzy poszli w kierunku spirytualizmu chrzecijaskiego. Jakkolwiek rni
si midzy sob ci czoowi przedstawiciele filozofii woskiej ostatniego pokolenia, to jednak na kadym z
nich zostawia lad aktualistyczna, dynamistyczna myl Gentiiego.
MARKSIZM - LENfNIZM
Zwrotem w filozofii dwudziestego wieku byo odnowienie, rozbudowanie i rozpowszechnienie
dialektycznego materializmu. Byo to dzieem Lenina. I dialektyczny materializm, stworzony przez
Marksa a odnowiony i rozwinity przez Lenina, bywa nazywany albo po dawnemu marksizmem, albo
leninizmem, albo dokadnie: marksizmem-leninizmem.
MARKSIZM W NIEMCZECH. Materializm dialektyczny powsta w XIX wieku, ale mia wtedy
ograniczon tylko ilo zwolennikw. Mia ich waciwie tylko w partii socjalistycznej, a i w niej nie
zawsze i nie wszyscy byli jego zwolennikami. Nie byli zwaszcza na przeomie XIX i XX wieku:
wwczas pojawi si w Niemczech w onie socjalizmu silny ruch za oparciem jego ideologii wanie na
innych podstawach filozoficznych. Wpywowi czonkowie partii, jak E. Bernstein, przeszli na stron
neokantyzmu (a jednoczenie czoowi neokantyci, jak H. Cohen i K. Yorlander, weszli do partii
socjalistycznej). Inni znw socjalici, jak F. Adier, zbliyli si do pozytywizmu i empiriokrytycyzmu, do
Macha i Avenariusa. Pisano wwczas w koach socjalistycznych, e Mach zrobi dla nauk
przyrodniczych to samo, co Marks dla spoecznych". Nieco pniej inni jeszcze socjalici, jak S. Marek,
przeszli do neoheglizmu. Socjalista K. Kautsky pisa, e istotn rzecz jest uwolnienie proletariatu, a
obojtne jest, jak si je filozoficznie uzasadnia:
materialistycznie, po kantowsku, po chrzecijasku czy jak kto chce. Istot marksizmu widzia w
doktrynie nie filozoficznej, lecz spoecznej, o ktrej sdzi, e daje si godzi z rnymi filozofiami.
POWSTANIE MARKSIZMU-LENINIZMU. W tym samym jednak czasie, gdy Niemcy odchodzili
od marksizmu, powsta nowy jego orodek w Rosji; miao to dla dalszych jego dziejw znaczenie
przeomowe.
l. Jednym z pierwszych w Rosji teoretykw marksizmu by G. W. Plechanow (1856-1918), a jedn z
pierwszych ksiek tego kierunku jego praca Przyczynek do zagadnienie rozwoju monistycznego
pojmowania dziejw, 1895. Wystpi w niej przeciw prdom filozoficznym panujcym wwczas w Rosji,
przeciw idealizmowi i pozytywizmowi. Wszake nauki Marksa nie utrzyma w caoci i czystoci,
wprowadzi motywy jej obce. Dziao si to jeszcze w XIX wieku.
254
mierci, niektrzy marksici rosyjscy zaczli odchodzi od czystego marksizmu i to w dwu przeciwnych
kierunkach. Z jednej strony ku materializmowi mechanistycznemu, a z drugiej ku dialektycznemu
idealizmowi. Pierwsze odchylenie reprezentowa N. J. Bu-charin (1888- 1938), drugie A. M. Deborin
(1881 - 1963). Pierwszy zachowa materializm, ale wyrzek si metody dialektycznej; drugi zachowa t
metod, ale wyrzek si materializmu. Oba te odchylenia potpi Stalin. Filozofia w Zwizku Radzieckim
powrcia niepodzielnie do linii MarksaEngelsaLenina.
PRZYWDCA. Wadimir Iljicz Lenin (1870- 1924) stanowi niezwyke w dziejach zjawisko: by
jednoczenie przywdc filozoficznym i politycznym. Pogldy swe filozoficzne wypowiedzia w
klasycznej ksice Materializm a empiriokrytycyzm, 1909. Poza tym dla filozofii szczeglnie s wane
jego lapidarne rozprawy: Trzy rda i trzy czci skadowe marksizmu i Historyczne losy nauki K.
Marksa. Pomiertnie ogoszone zostay jego wane Zeszyty filozoficzne (Filosofskije tietradi, 1929- 1930,
1933).
W pismach swych Lenin odgraniczy materializm Marksowski nie tylko od idealizmu, ale take od na
pozr bliszych mu doktryn: z jednej strony od pozytywizmu i kantyzmu, z drugiej od mechanicyzmu.
Przez to odgraniczenie uj go precyzyjniej. Rozwin te jego stron epistemologiczn i metodologiczn.
Nikt inny, lecz wanie Lenin" pisa Stalin podj si wykonania niezmiernie wanego
zadania uoglnienia w dziedzinie filozofii materialistycznej najwaniejszych zdobyczy nauki z okresu od
Engelsa do Lenina oraz wszechstronnej krytyki antymateriali-stycznych prdw wrd marksistw.
Engels mwi, e materializm przybiera musi now posta po kadym nowym wielkim odkryciu.
Wiadomo, e zadanie to dla swej epoki wykona wanie Lenin w swej znakomitej ksice Materializm a
empiriokrytycyzm".
255
Lenin wystpowa w obronie stanowiska majcego wielu przeciwnikw, tote pisma jego miay
charakter wojujcy, polemiczny.
Stalin mwi o Leninie: Myl, e Lenin nie doda do marksizmu adnych nowych
zasad, tak samo jak nie zmieni adnej ze starych zasad marksizmu. Lenin jest i pozostaje
najwierniejszym i najkonsekwentniejszym uczniem Marksa i Engelsa, cakowicie i w peni
opierajcym si na zasadach marksizmu. Ale Lenin nie by tylko wykonawc nauki Marksa
Engelsa. By jednoczenie kontynuatorem nauki Marksa i Engelsa. Co to znaczy? Znaczy, e
rozwin dalej nauk MarksaEngelsa w zastosowaniu do nowych warunkw rozwoju, w
zastosowaniu do nowej fazy rozwoju, w zastosowaniu do imperializmu. Znaczy to, e,
rozwijajc nauk Marksa w nowych warunkach walki klasowej, Lenin wnis do wsplnej
skarbnicy marksizmu co nowego w porwnaniu z tym, co byo dane przez Marksa i Engelsa,
w porwnaniu z tym, co mogo by dane w okresie przed-imperialistycznego kapitalizmu, przy
czym to nowe, co wnis Lenin do skarbnicy marksizmu, byo cakowicie i w peni oparte na
zasadach danych przez Marksa i Engelsa. W tym sensie mwi si u nas o leninizmie jako
marksizmie epoki imperializmu i rewolucji proletariackich".
Josif Wissarionowicz Stalin (1879-1953) w pracy O materializmie dialektycznym i
historycznym da syntetyczne sformuowanie marksizmu-leninizmu. Przede wszystkim za rola
jego w filozofii polegaa na tym, e jako przywdca polityczny sprawi, i mark-sizm-leninizm
zosta w Zwizku Radzieckim przyjty powszechnie i bez zastrzee.
Ta unia filozofii z polityk miaa w szczeglnoci dwie konsekwencje. Z jednej strony,
filozofia w Zwizku Radzieckim' otrzymaa pozycj silniejsz ni w jakimkolwiek innym kraju.
Z drugiej za, otrzymaa charakter polityczny, partyjny, jednolity: marksizm--leninizm ustali
si w Zwizku Radzieckim tak powszechnie, e podobnej powszechnoci nie zna historia
filozofii.
POGLDY, l. YCIOWY CHARAKTER FILOZOFII. Ogromna wikszo filozofw chciaa
filozofii obiektywnej, bezstronnej, bezpartyjnej. Marksizm patrzy na to inaczej: filozofi tak
mia za fikcj. Czy kto chce, czy nie chce, myl jego jest wyrazem klasy, do ktrej naley.
Nawet w naukach pozornie najbardziej bezosobistych czowiek myli tak, jak to jest w jego
interesie. W teorii poznania jest to nie inaczej ni w ekonomice. Sama idea bezpartyjnoci jest
tworem pewnej klasy: jak pisa Lenin, bezpartyjno jest ide burua-zyjn, a partyjno
socjalistyczn".
Taki stan rzeczy jest nie tylko konieczny, ale take poyteczny; bo wiadomo klasowa i
przynaleno partyjna przyczyniaj si do poznania prawdy: bo nic jej tak nie ujawnia, jak
dowiadczenie praktyczne, jak praktyka yciowa, a ju szczeglniej polityczna, wielkie
zmagania spoeczne. One najlepiej ukazuj prawdziw natur rzeczywistoci. Dlatego
marksizm-leninizm wiza teori z praktyk, a nawet dawa przewag praktyce. Praktyka jest
tak samo rdem poznania, jak jest jego celem. Nauki wyrastaj z ycia i s na to, by suyy
yciu.
Dla materializmu dialektycznego, tak samo jak dla socjalizmu, istotna bya walka, zmaganie
si przeciwiestw; wszystko we wszechwiecie zmaga si ze sob, siy przyrody tak samo jak
klasy spoeczne. Lenin w filozofii, tak samo jak w polityce, by zwolennikiem walki i wrogiem
kompromisu; i w filozofii liczy si tylko ze stanowiskami kracowymi;
inne s ze ju choby dlatego, e nie nadaj si jako narzdzia ycia, polityki i walki.
256
no, atom. drobina, kryszta, komrka organiczna, mylcy mzg to rne postacie i stopnie materii.
Jeli si tego nie uznaje, to pozostaj tylko dwie moliwoci: albo ycie i wiadomo nie rni si
od martwej materii, albo nie nale do materii. A jedno i drugie jest faszem. Dawniejszy materializm
w jaskrawej niezgodzie z dowiadczeniem - twierdzi, e ycie i wiadomo maj t sam natur, co
martwa materia; ale temu dowiadczenie zadaje kam. Z wielu postaci materii wybra jedn i zrobi z niej
absolut; i przez to sta si metafizyk.
Natomiast marksizm-leninizm stwierdza wanie, e jest przeciwnie: e materia ma wasnoci wiele i
najbardziej rnorodnych. Ustalenie ich jest rzecz nie filozofii, lecz nauk szczegowych, mianowicie
fizyki i chemii, a tak samo biologii i psychologii. Kade odkrycie przynosi nowe wiadomoci o
wasnociach materii. Te, ktre dawniej wydaway si powszechnymi wasnociami materii, jak
nieprzenikliwo i bezwadno, okazay si w wietle rozwoju nauk wasnociami niektrych tylko jej
stanw. Wanie rnorodno cechuje wiat materialny. Dla materialistw" pisa Lenin wiat jest
jeszcze ywszy, bogatszy, rnorodniejszy, ni si wydaje, bo kady krok nauki odkrywa jego nowe
strony".
5. GRANICE MECHANIZMU. Dlatego te marksizm-leninizm wystpowa przeciw mecha-nistycznemu
rozumieniu wiata. Niweluje ono istniejce w wiecie rnice, wiat cay niesusznie upodabnia do
rzeczy martwych. S rzeczywicie w przyrodzie procesy mechaniczne; ale nie wszystkie procesy s
mechaniczne. Dawniejszy materializm tak by zespolony z mechanicyzmem, i mogo si wydawa, e
nie ma materializmu bez mechanicyzmu:
tymczasem materializm Marksa, Engelsa, Lenina wanie zwalcza mechanicyzm. Mona twierdzi, e
wszelka materia jest w ruchu, ale tylko jeli si ruch rozumie bardzo szeroko:
przy tym rozumieniu nie kady ruch jest mechaniczny, nie kady polega na samej zmianie miejsca.
Rozwj nauki i techniki odkrywa wci nowe postacie ruchu. Behawiorysci, ktrzy dla swych
materialistycznych tendencji mogli si wydawa naturalnymi sprzymierzecami marksistw, wanie nie
znaleli u nich uznania: bo czowieka pojmowali mecha-nistycznie.
Jakie s rnorodne wasnoci materii, to okrelaj nauki szczegowe, a nie filozofia. Ta, wedle
materializmu dialektycznego, ustala tylko to jedno: e materia jest obiektywn rzeczywistoci, e
istnieje poza naszym umysem". A take, e jest przestrzenna i czasowa. Przestrze jest form materii,
nie jest czym w stosunku do niej zewntrznym, jak to niegdy przyjmowa Newton; Einstein wykaza, e
przestrze zmienia si wraz ze znajdujc si w niej materi. I podobnie jest z czasem. Przestrze i czas
s realne, tak samo jak materia, od ktrej s nieodczne. Marksizm-leninizm walczy tu na oba fronty:
zwalcza zarwno absolutystyczne ich rozumienie przez Newtona, jak te idealistyczne, subiektywne
rozumienie ich przez Kanta.
6. DIALEKTYCZNA PRZEMIENNO WIATA. Materia przyjmuje wci nowe^ postacie, jest w cigej
zmianie. Przekonanie, e jest niezmienna i absolutna, byo wanie bdem dawnego materializmu. W
ogle najwikszym bdem jest pogld, e istnieje byt niezmienny i absolutny. Marks i Engels, a wraz z
nimi Lenin w bdnym tym pogldzie widzieli istot metafizyki. I niczego nie zwalczali rwnie
stanowczo, jak tak rozumianej metafizyki, Swoj filozofi uwaali za antymetafizyczn przede wszystkim
w tym znaczeniu, e zaprzeczaa istnieniu absolutu, e gosia zmienno wszystkiego, co istnieje.
Filozofi tak nazy258
wali dialektyczn". Std fundamentalne przeciwiestwo brzmiao dla nich: filozofia metafizyczna a
dialektyczna.
Ich filozofia dialektyczna obejmowaa cztery gwne tezy:
A) Nie ma w przyrodzie przedmiotw izolowanych, od siebie niezalenych, wszystkie stanowi
spoist cao, s organicznie ze sob powizane, wzajemnie si warunkuj. Dialektyka ujawnia ten stan
rzeczy; jest filozofi organicznie widzc wiat: metoda dialektyczna polega wanie na tym, by zjawiska
rozpatrywa nie w postaci izolowanej, lecz w cznoci z innymi.
B) Nie ma w przyrodzie niezmiennoci, spokoju, bezruchu; jest wieczny ruch, cige przeobraenia,
nieustanne odnawianie si i rozwj, koczenie si jednych zjawisk, rozpoczynanie drugich. Dialektyka
jest filozofi rozwoju; metoda dialektyczna rozpatruje zjawiska w ich ruchu i rozwoju.
C) Rozwj przyrody przechodzi od nieznacznych i ukrytych zmian do jawnych i zasadniczych, od
ilociowych do jakociowych. A zmiany jakociowe dokonuj si nie stopniowo, lecz nagle, w postaci
przeskokw od jednego stanu do innego. Takim przeskokiem jest przejcie od wiata nieorganicznego do
organicznego, a take od niewiadomego do wiadomego. Dialektyka, ktra to stwierdza, jest filozofi
niecigoci; metoda dialektyczna rozumie ruch jako wytwarzajcy coraz nowe jakoci i postpujcy do
stanu coraz wyszego.
D) Przyroda zawiera sprzecznoci wewntrzne. Zawiera je przede wszystkim dlatego. e rzeczy
rozwijajc si zyskuj coraz nowe wasnoci i cz je z dawnymi, l toczy si walka midzy starym a
nowym, midzy tym, co obumiera, a tym, co si rodzi. Walka ta stanowi si popdow i istotn tre
rozwoju przyrody. Dlatego to dialektyka jest filozofi sprzecznoci; metoda dialektyczna jest nastawiona
w badaniu przyrody nie na znajdowanie w niej harmonii, lecz walki.
Walka jest w wiecie stanem pierwotnym, a wszelkie uzgodnienia s wtrne; walka jest wieczna, a
kada osignita jedno tymczasowa: to bya nauka Lenina o bezwzgldnoci walki i wzgldnoci
jednoci. Jedno przeciwiestw warunkowa, czasowa, przemijajca, relatywna. Walka
przeciwiestw wzajemnie si wykluczajcych absolutna, jak absolutny jest rozwj i ruch". Jedno
istnieje w wiecie, ale jest to jedno przeciwiestw. O takiej jednoci wiadczy caa wiedza ludzka.
Engels wykazywa przenikanie si przeciwiestw w przyrodzie, Marks w strukturze spoecznej.
W walce i przemianie, jaka si cigle odbywa, kady stan rzeczy prdzej czy pniej ulegnie
zaprzeczeniu. Ale prdzej czy pniej to zaprzeczenie samo take zostanie zaprzeczone. A wtedy nastpi
czciowy powrt tego, co byo na pocztku. Ale - ju na wyszym poziomie: rozwj ma, jak mwi
Lenin, posta spirali; ma charakter postpu.
Rozwj" tak pisa Lenin powtarzajcy przebyte stopnie, ale powtarzajcy je inaczej, na
wyszej podstawie; rozwj, jeli tak rzec mona, po spirali, a r.ie w prostej linii: rozwj skokami,
katastroficzny, rewolucyjny; przerwy w cigoci: przeksztacanie si iloci w jakoci; wewntrzne
impulsy rozwoju, wypywajce ze sprzecznoci, ze zderzania si rnych si i tendencji dziaajcych w
danym zjawisku czy spoeczestwie;
wzajemna zaleno i najcilejszy, nierozerwalny zwizek wszystkich stron kadego zjawiska (w ktrym
historia odkrywa wci nowe strony), zwizek wytwarzajcy jedyny, prawom podlegy, wiatowy proces
ruchu takie s niektre rysy dialektyki majcej o tyle wicej treci ni zwyka nauka o rozwoju".
rewolucji, jednake w filozofii wielokrotnie broni stanowiska tradycyjnego i umiarkowanego. Broni np.
pojcia ..istoty rzeczy", zwalczanego przez pozytywistw :
twierdzi, e nauka ma wanie za zadanie wykrywa, co jest w zjawiskach istotne. Na tym polegaj
odkrycia naukowe; gdyby istota rzeczy nie bya rna od zjawisk, to nauka nie byaby potrzebna.
Broni rwnie przeciw radykalnym pozytywistom pojcia ..prawa" naukowego: i ono jest niezbdne,
nie ma nauki bez praw. Sam opis w niej nie wystarcza: zadaniem bowiem nauki jest wyjania, e nie ma
wyjanienia bez praw. Uczeni i Filozofowie. zniechceni do dotychczasowego absolutystycznego pojcia
prawa, odrzucali je lub traktowali jako subiektywny i konwencjonalny twr umysu: nie uwzgldnili
trzeciej moliwoci: e adne prawo nie jest absolutne, wszystkie s tylko historyczne, ale s obiektywne,
nie subiektywne. T trzeci moliwo gosi wanie inarksizm-leninizm.
Najbardziej zasadnicza jego waciwoci byo jeszcze to: e odrnia wiele postaci rzeczywistoci,
ale nie uznawa zasadniczego w niej rozamu, dualizmu: nie przeciwstawia, jak to czyniy dualistyczne
filozofie, wiata materialnego i duchowego, pozaludzkiego i ludzkiego, przyrody i kultury. Bo cala
rzeczywisto jest w osnowie swej ta sama: materialna i dialektyczna. Tote mg. w.ierny przykadowi
Marksa, stosowa do teorii czowieka i spoeczestwa t sam metod, co do teorii przyrody. Mg na
podstawach dialektycznego materializmu opiera materializm historyczny.
ZESTAWIENIE. Gwne tezy marksizmu-leninizmu w zakresie teorii poznania s takie: l)
Przedmiotem poznania jest przyroda istniejca niezalenie od podmiotu. 2) Podmiot jest sam czci
przyrody. 3) Poznanie opiera si na dowiadczeniu, to znaczy na wraeniach odbieranych przez podmiot
z zewntrznej przyrody. 4) Poznanie jest odzwierciedlaniem przyrody. 5) Jest prawdziwe, o ile jest z
przyrod zgodne,
Uzupenienie stanowi tezy z teorii bytu: l) Rzeczywisto jest materialna. Ale 2) ma rne postacie:
od materii martwej do ywej i wiadomej. 3) Rozwija si nieustannie i w rozwoju wytwarza nowe
postacie. 4) Kada jej posta podlega prawom, a kada swoim wasnym. 5) Dotyczy to rwnie
rzeczywistoci spoecznej, ktr take rzdz prawa w tym. jako podstawowe, prawa ekonomiczne. One
take s prawami dialektycznymi. wyznaczaj kolejno przemian i przewrotw, przez ktre rozwj
prowadzi do coraz wyszych postaci rzeczywistoci.
Std konsekwencja dla filozofii: nie moe by trafna, jeli si nie liczy z przewrotow. dialektyczn"
natur rzeczywistoci, zarwno poaludzkiej jak ludzkiej.
Filozofia dialektyczna bya materializmem, ale nie dawniejszym materializmem, ktry potpia za to.
e l) by mechanistyczny. nie liczy si z rnorodnoci form i praw wystpujcych w rzeczywistoci; e
2) by niehistoryczny. nie przeprowadza konsekwentnie rozwojowego punktu widzenia: e 3) by
abstrakcyjny, konkretn rzeczywisto zastpowa przez abstrakcyjne schematy, w szczeglnoci
czowieka traktowa abstrakcyjnie jak gdyby by zawsze ten sam, jak gdyby mia wiecznie t sam
natur, gdy tymczasem rozwj spoeczny czyni go coraz innym.
zagadnienia. Nie mniej wane dla filozofii musiay by zdobycze tych nauk. ktre niedawno oddzieliy si
od niej i zostay na wp filozoficzne, jak logika, psychologia, socjologia. Logika przez zwizanie si z
matematyk przczynila si do lepszego rozumienia nauk dedukcyjnych. W psychologii nowe szkoy
funkcjonalizm i behawioryzm. psychologia postaci i psychoanali/.a
wytworzyy pogld na ycie psychiczne zupenie rny od lego. ktry w poprzednim wieku zdawa si
ustalony raz na zawsze. A socjologia zacza wyjania nie tylko waciwoci
262
grup ludzkich, ale take jednostek ludzkich i wytworw ludzkich, prawd i wartoci, wywodzc, e rwnie
s uwarunkowane spoecznie.
3. Stosunek filozofii do nauk szczegowych sta si w XX w. aktualnym zagadnieniem. Dawniej
zagadnienia tego nie byo, bo nie byo rozwinitych nauk szczegowych.W XIX w., dobie panowania
scjentyzmu, zagadnienia waciwie rwnie nie byo, bo dla scjentystw nie byo filozofii. W XX w. za
przysza reakcja na korzy filozofii: zwaszcza w pierwszych jego latach na przedzie znaleli si ci, co
podkrelali jej odrbno i niezaleno. Jednake nikt ju nie wtpi, e jest z naukami szczegowymi
zwizana, l filozofia naukowa" pozostaa dla wielu hasem.
Haso to miewao trojaki sens: najpierw, e nauka jest podstaw filozofii, ktra nie ma nic innego do
roboty, jak wyciga oglne wnioski z jej wynikw: tak haso to rozumia np. Spencer. Po drugie, e
nauka jest przedmiotem filozofii, ktra nie ma by niczym innym, jak teori nauki, badaniem jej zaoe,
celw, metod; tak to rozumieli dawniej pozytywici, krytycyci, scjentyci. Po trzecie za. e nauka ma
by wzorem dla filozofii, ktra ma swe zagadnienia stawia i rozwizywa wedle tych samych metod i
kryteriw, z tymi samymi wymaganiami cisoci, co nauki szczegowe. Ot tego gwnie chciay prdy
XX wieku, ktre wzyway do uprawiania filozofii naukowej". Tak to rozumieli logistycy i
neopozytywici, w tym sensie ukasiewicz na Polskim Zjedzie Filozoficznym w 1927 r. zapowiada
przysz filozofi naukow.
4. Proces przejmowania przez nauki szczegowe agend filozofii obj nie tylko logik, psychologi,
socjologi, ale nawet t dziedzin bada, ktra stanowia pocztek filozofii, mianowicie kosmogoni.
Zagadnienie jej, jeli ma by rozwizane, to przez nauk przez fizyk i astrofizyk nie przez
filozofi. Chodzi w nim bowiem o ustalenie faktu, jak si wytworzy wiat, a nie o ogln teori.
Dobitnym za przykadem przyczyniania si nauk szczegowych do rozstrzygnicia odwiecznych
sporw filozoficznych byo zagadnienie ycia i spr witalizmu z mechani-cyzmem. Dugo cieszy si
uznaniem pogld witalistyczny: twierdzi, e zoone substancje, z jakich skadaj si tkanki zwierzce i
rolinne, formuj si pod wpywem swoistych procesw yciowych, e wic wiat organiczny z innej jest
zbudowany materii i inne w nim dokonuj si procesy ni w nieorganicznym. Tak myla nawet CIaude
Bernard, tylko spraw ca usuwa poza granice nauki, piszc, e ..ycie Jest przyczyn pierwotn, ktra
jest dla nas nieuchwytna, jak kada przyczyna pierwotna, i ktr nauka eksperymentalna nie powinna si
zajmowa".
Tymczasem nauki eksperymentalne wanie przyczyniy si do wyjanienia sprawy. Nie tylko
biologia, ale take fizyka i chemia. Ju w 1828 r. F. Whler wykaza co do jednej przynajmniej substancji
znajdowanej dotd tylko w ywej materii, e moe by rwnie wytworzona w laboratorium, zestawiona
ze skadnikw materii martwej. Pniej inni robili podobne dowiadczenia z innymi substancjami, a w
1887 r. E. H. Fischer dokona syntezy fruktozy i glukozy. Przeamana zostaa na terenie chemii dwoisto
wiata nieorganicznego i organicznego. A do podobnego wyniku prowadziy te badania inspirowane
przez fizyk. Mianowicie J. R. Mayer i H. Helmholtz skutecznie zastosowali do ywych istot zasad
zachowania energii i znaleli potwierdzenie przypuszczenia, e ich czynnoci wyznaczane s przez
chemiczn i termiczn energi poywienia.
Badania te przemawiay przeciw witalizmowi, przeto zdaway si przemawia za me-chanicyzmem,
pod ktrego sztandarem skupili si od Kartezjusza przeciwnicy witalizmu,
263
Tymczasem inne rozwaania przemawiay znw przeciw mechanizmowi. Byty to najpierw rozwaania
metodologiczne. Mechanika jest nauka abstrakcyjna, zajmujc si w zjawiskach jedn tylko rzecz,
mianowicie ruchami. Wic teoria mechanistyczna. ujmujca w zjawiskach lo tylko, co odpowiada
mechanice, ujmuje je tylko czciowo, jednostronnie. Z lego punktu widzenia dawno krytykowano j w
biologii: teraz za nawet w fizyce.
Dawniejsi przeciwnicy mechanistycznego pogldu sdzili, e niemechaniczny charakter icsl
odrbnoci zjawisk organicznych, e s one pod tym wzgldem czym wyjtkowym. Nowa Fizyka
skaniaa do przekonania, e tak nie jest. Zjawiska ycia nie s wyspami wrd mechanicznej przyrody,
lecz. tylko komplikacj waciwoci, ktre s w przyrodzie powszechne. ycie jest czym, co w pewnych
stanach materii formuje si nieuchronnie.
W biologii uformowa si pogld nie mechanistyczny. ale nie bdcy take witalizmern. bo nie
odwoywa si do siy yciowej, lecz zjawiska yciowe traktowa jako struktury tych samych skadnikw,
ktre i poza nimi znajduj si w przyrodzie. Pogld ten nazywany h\wa organ icyzmem.
5. Tymczasem zachodzia rzecz szczeglna: nauka ten wzr i podstawa filozofii -sama
przechodzia kryzys. Podczas gdy kult dla niej dalej wzrasta u laikw, fachowcy coraz wyraniej widzieli
jej chwiejno i luki. Przynajmniej w tym stadium swego rozwoju nie czynia wiata naprawd
zrozumiaym i przejrzystym. Jej pojcia przestay si wydawa lak proste, a jej teorie, choby teoria
ewolucji, tak pewne, jak sdzono jeszcze niedawno. W\niki jej zawodziy, zwaszcza w zestawieniu z
oczekiwaniami. Oczekiwano od niej jednolitego obrazu wiata, a tymczasem w niej samej, w jej rnych
dziaach nie brako przeciwiestw. Oczekiwano od niej prostych prawd, a tymczasem w wietle jej
rozpocztych a nie ukoczonych bada wszystko byo coraz bardziej zoone.
Kryzys przechodziy te podstawy nauki, analizowane zarwno przez uczonych jak przez filozofw.
Zwrcono uwag na dwoisto metodyczn midzy empirycznymi zdaniami jednostkowymi a prawami
oglnymi, nie majcymi charakteru empirycznego, lecz. twrczy, nie wynikajcymi z jednostkowych
zda empirycznych. Wic - nauki empiryczne. gdv tylko przechodz do uoglnie, same przestaj by
czysto empiryczne. Dalej: pojcie prawdy w nauce wymagao, w myl wywodw konwencjonalistw.
radykalnego przeksztacenia albo ograniczenia do pewnych dziaw nauki bo zwyke lej pojcie mogo
mie zastosowanie do twierdze jednostkowych, ale nie do hipotez, praw. teoryj. Zachwiao si take
przekonanie o jednorodnoci nauk: odrbno nauk humanistycznych bya znana i uznana od Ditheya i
Rickerta. ale zaczto obserwowa. e take nauki przyrodnicze rni si midzy sob charakterem, maj
rne sprawdziany naukowe. A nawet to, co niedawno wydawao si bezsporne: samo pojcie nauki i jej
zakres - stano pod znakiem zapytania.
Co jest wspln cech nauki? e jej twierdzenia s prawdziwe, powiadali jedni: e s uwaane za
prawdziwe, mwili inni: a jeszcze inni, e s intersubiektywne i sprawdzalne: e powszechnie uznawane:
e nowe: e wolne od ocen; e usystematyzowane:
e zaspokajajce potrzeby umysowe: a jeszcze inni znajdowali w twierdzeniach nauki t t\lko wasno
wspln, e daj zadowolenie umysowe. Ta rozbieno zapowiadaa cakowity konwencjonalizm w
rozumieniu nauki, ktry niebawem mia wystpi z tez, e ..jcsl w zupenoci rzecz umowy, co si chce
uzna za nauk i kogo uwaa za uczonego".
Zblia si te. spr o zadania nauki: w przeciwiestwie do wycznego zainteresowania nauk
..czyst", niebawem pod wpywem uczonych radzieckich rozpowszechnia
264
si zacz rwnie na Zachodzie pogld, e kada nauka powinna mie charakter stosowany. Stanowiska
zderzyy si w r. 1931 na londyskim Zjedzie Historii Nauki, na ktrym delegacja radziecka bronia tezy,
e warto nauki ley w zaspokajaniu potrzeb i dlatego nauka powinna by kontrolowana spoecznie. A z
tym czyo si inne haso, rwnie gwnie pod wpywem uczonych radzieckich, haso nauki kierowanej,
planowanej. organizowanej. Wzbudzio spr. bo nie brako le zwolennikw tezy przeciw'nej, sformuowanej przez Einsteina w sowach: Organizowa mona stosowanie odkrycia ju dokonanego, ale nie
mona organizowa odkry".
6. Wszystkie te spory i niepewnoci, dotyczce zarwno podstaw i celw nauki jak jej wynikw,
wszystkie jej braki, prawdziwe i rzekome, trwae i chwilowe, nie przeszkodziy temu, e nauka nie tylko
nadal rozwijaa si sama. ale wpywaa teraz na pogldy filozofii.
Z brakw nauki, z jej niezdolnoci do utworzenia pogldu na wiat mona byo wyciga rne
wnioski. Albo e niepodobna brakom tym zapobiec czy przynajmniej zapobiec od razu. Albo e nauka
sama moe im zapobiec wycigajc oglne filozoficzne wnioski ze szczegowych wynikw, jakie sama
osiga. Tak to zrozumieli dwaj astronomowie Jeans i Eddington czy biolog Carrel, by wymieni tylko
najbardziej popularne nazwiska. Albo wreszcie: skoro nauka nie moe da penego i jednolitego obrazu
wiata, to naley pozostawi zadanie to w caoci filozofii. Wszake to ostatnie rozwizanie, charakterystyczne dla pierwszej fazy XX wieku, przestao nim ju by dla drugiej.
7. Jak w dobie scjentyzmu Pearson by typowym przedstawicielem wczesnego stosunku do nauki, jak
w nastpnym pokoleniu, na przeomie stulecia, typowi byli konwen-cjonalici z Poincarem na czele, tak
teraz zanim marksici radzieccy rozpowszechnili jeszcze inny stosunek do nauki typowym
przedstawicielem tych lat by anglo-amery-kaski uczony, matematyk, fizyk i filozof, Whitehead. I aby
da obraz tego, co w tym okresie byo w filozofii nowe i ywe, naley rnorodne pomysy filozoficzne
rozwijane w naukach szczegowych, w logice, matematyce, psychologii, socjologii, uzupeni przez
syntez Whiteheada.
Byoby jednak niesusznie pogldy filozoficzne tych lat ogranicza do tych, ktre powstay w naukach
szczegowych lub te w zwizku z nimi. Tak typowe dla pocztku wieku doktryny, rozwijajce filozofi
wasnymi jej sposobami, nie przebrzmiay jeszcze, a nawet wystpoway w nowej postaci. Najwaniejsza
z nich i najbardziej reprezentatywna dla tego okresu bya dzieem N. Hart mann a.
ZAGADNIENIA FILOZOFICZNE W NOWEJ LOGICE
Pocztek XX wieku dokona wielkiego wysiku, aby wytworzy logik cilejsz, meto-dyczniejsz.
peniejsz ni dotychczasowa. Osign ten cel poczywszy logik z matematyk: i siami zarwno
matematykw, jak i filozofw. Dla niektrych filozofw zajcie si logik matematyczn byo objawem
ich chci rozstania si z filozofi, nowym aktem jej parcelacji; wyjmowali z filozofii ten jeden dzia, jako
mogcy mie charakter naukowy, a reszt nie chcieli si zajmowa. Jak niektrzy myliciele XIX wieku,
zniechceni do filozofii, ograniczyli si do psychologii tak pewni myliciele XX wieku do logiki: d265
eni ich byy tak samo antyfilozoficzne jak tamtych, ale uprzywilejowanie ju nie psychologii, lecz logiki
objawiao istotn rnic w upodobaniach obu stuleci.
Zagadnie filozoficznych nie udao si jednak i tym razem cakowicie pomin: wystpiy te w
logice, ktra oderwaa si od filozofii i przyczya do matematyki. A i w matematyce wypyny
zagadnienia bardzo oglne. Te same, ktre z dawien dawna byy rozwaane w filozofii i do niej zaliczane.
POCZTKI NOWEJ LOGIKI W XIX WIEKU. Nowa logika matematyczna, ktra rozkwita w XX
w., przygotowana bya ju w XIX wieku. Rozwijaa si wtedy w dwu rwnolegych prdach: jeden
zmierza do matematyzacji logiki, drugi do logizacji matematyki. Jeden dawa logice metody
matematyczne, drugi matematyce podstawy logiczne. Oba zadania byy niegdy w programie Leibniza,
potem w XIX w. stawiane byy oddzielnie, a poczyy si w dwudziestym.
1. PIERWSZY prd rozwija si prawie wycznie w Anglii. W pocztkach jego pewn rol odegra
Hamilton i jego koncepcja kwantyfikacji orzeczenia", goszona przeze od 1840 r.: pozwalaa ona
rozumie zdania logiczne jako rodzaj rwna midzy podmiotem a orzeczeniem, a to nasuno myl, e
mog by traktowane matematycznie. Ale wtedy rwnie jeszcze przed poow wieku waciwy
pocztek prdowi dali dwaj matematycy. Jednym z nich by A. De Morgan (1806-1871), profesor w
Londynie:
w swej Forma! Logie z 1947 r. przeama nieufno do stosowania w logice metod matematycznych a
take rozwin ogln teori stosunkw, ktra pozostaa trwa dla logiki zdobycz. Drugim za by G.
Boole (1815- 1864), profesor w Cork, autor The Mathe-matieai Anaysis o f Logie, wydanej w tym samym
1847 r., oraz A lnvestigation oj f h Luws ofThought, 1854. By najwaniejsz po Leibnizu postaci w
rozwoju nowej logiki. Pierwszy zastosowa w niej w wikszym stylu operacje matematyczne i pierwszy
stworzy wygodn symbolik, wzorowan na matematycznej, w szczeglnoci na algebrze, co dao powd
do nazywania nowej logiki algebr logiki".
W nastpnym pokoleniu zasuyli si dla postpu zwaszcza W. S. Jevons (1835--1882), majcy
poczesne miejsce take w dziejach filozofii i ekonomii (do ktrej wprowadzi rwnie metody
matematyczne), oraz J. Venn (1834 - 1923), autor Symbolic Logie z 1881 r. Jevons, cho nawizywa do
Boole'a, stosunek matematyki i logiki rozumia ju inaczej:
tamten mia jeszcze matematyk za nauk pierwotniejsz od logiki, ten za odwrci ich stosunek;
pierwotniejszej nauki dopatrzy si w logice. U logikw tych jeszcze janiej ni u De Morgana i Boole'a
wyszo na jaw, e sylogizm, do ktrego si ograniczaa dotychczasowa logika Arystotelesowska, jest tylko
jedn z wielu moliwoci rozumowania dedukcyjnego i gra nawet wrd nich podrzdn tylko rol;
miejsce sylogistyki zaja oglniejsza teoria wnioskowania. Nowa logika bya ju w wyranej opozycji
zarwno do logiki tradycyjnej Arystotelesa, jak do empirystycznej Milla. Zsumowa cay ten rozwj logiki
E. Schrder w Yorlesungen uber die Algebra der Logik w latach 1890- 1895.
2. DRUGI prd by cilej jeszcze zwizany z matematyk: tamten tylko formy jej przenis do logiki,
ten za twierdzenia logiki poczy z twierdzeniami matematyki, w szczeglnoci nowych dyscyplin
matematycznych, ktre powstay w XIX w.: geometrii nie-Euklidesowej Bolyaia i obaczewskiego, teorii
form Grassmanna, teorii mnogoci G. Cantora, teorii liczb rzeczywistych J. W. R. Dedekinda. Te nowe
dyscypliny wypeniy luki midzy dyscyplinami dotychczasowymi i umoliwiy poczenie matematyki w
jeden
266
system; a przez to, e byy bardzo oglne, pozwalay system zaczyna od samego pocztku, od podstaw.
Rozwaania za nad tym systemem doprowadziy do przekonania, e podstaw jego nie jest adna z
dyscyplin matematycznych, lecz wanie Jogika, e z jej poj i pewnikw wyprowadzi mona pojcia i
pewniki matematyczne.
Pierwszym, ktry podj zadanie zwizania matematyki z logik, by G. Frege (1848-1925; Begriffsschrift, 1879, i Grundlagen der Arithmefik, 1884). Opracowawszy specjalnie arytmetyk
wykaza, e jej twierdzenia mona wyprowadzi z samych tylko logicznych zaoe, sprowadzi po prostu
do praw mylenia". By to wywd o doniosym znaczeniu:
nie tylko dla matematyki, ale i dla logiki, bo on dopiero da jej pen wiadomo roli, jak spenia. Da
pocztek kierunkowi, ktry potem nazwano matematycznym logi-cyzmem", bo pojcia matematyki
sprowadza do poj logiki, twierdzenia matematyczne wyprowadza z zasad logicznych.
Frege tym jeszcze zaway w dziejach logiki, i pierwszy od czasu stoikw przeprowadzi tez, e
bardziej podstawowa jest dla logiki teoria zda ni teoria nazw; mwic przystpniej, e bardziej
podstawowe s te symbole logiczne, w ktrych cae zdania kategoryczne daj si oznaczy jedn liter
(np. p<p), od tych, w ktrych trzeba uwzgldnia wewntrzn budow zda i wprowadza oddzielne
symbole dla podmiotu i dla orzeczenia (np. (S i P) < {P i S)). Tymczasem inni przedstawiciele logiki
matematycznej pozostali jeszcze przy tradycyjnym pojmowaniu logiki i wysuwali dalej na pierwszy plan
teori nazw.
Pisma Fregego, trudne i nieczytelne, przeszy na razie niepostrzeenie. Nieco pniej podobny
program, niezalenie od niego, wysun woski matematyk G. Peano (1858-1932) i rozwin go obszernie w Formulaire des Mathematiques, 1895- 1903. Tym razem myl
oddziaaa szeroko. W szczeglnoci pobudzia dwu wybitnych filozofw, B. Russella i A. N.
Whiteheada, do tego, e podjli w swych Principia Mathematica zadanie wyprowadzenia matematyki z
zaoe logicznych: podjli je w najwikszej skali i przeprowadzili w sposb peniejszy i doskonalszy ni
wszystkie prby dotychczasowe. Ale dzieo to naley ju do XX wieku.
ROZWJ LOGIKI WSPCZESNEJ. Rozkwit logiki matematycznej nastpi od samego pocztku
nowego stulecia. Wystpowaa ona pod rnymi nazwami: logiki matematycznej" ,symbolicznej",
algebry logiki", logistyki". W 1904 r. Midzynarodowy Zjazd Filozoficzny w Genewie rozwaa
spraw ustalenia jednej nazwy i wybra nazw logistyki". Pniej logistyka nazywaa siebie po prostu
logik" w przekonaniu, e ona jedna jest logik nowoczesn i naukow.
Postpy logistyki w XX wieku byy szybkie: w niedugim czasie w niespena p wieku
przesza przez trzy okresy. Granice midzy tymi okresami przypadaj na te same lata, co granice midzy
trzema okresami, na jakie rozpada si take filozofia w XX wieku.
l. PIERWSZY OKRES trwa od 1900 do 1914 r. Zamyka go zewntrznie wojna wiatowa, a wewntrznie
ukazanie si Principia Mathematica Russella i Whiteheada.
l. I w nim take jak w XIX wieku mona odrnia dwa kierunki bada: udoskonalanie logiki
przez wprowadzanie do niej metod matematycznych i udoskonalanie matematyki przez oparcie jej na
podstawach logicznych; inaczej mwic mona odrnia badania nad sam logik i nad podstawami
matematyki. Ale teraz badania te cilej
267
zespoliy si /e sob;(. Zarzucono pierwotnie niewolnicze naladowanie metod matematyki. widoczne np.
jeszc/e u Boole'a. ktry chcia wszystkie prawa logiczne wtoczy w form rwna, pomimo ze najbardziej
charakterystyczny dla logiki stosunek, mianowicie stosunek implikacji (czyli ..wynikania" w pewnym
rozumieniu tego wyrazu), nie jest wcale podobny do rwnoci, gdy jest stosunkiem niesymetrycznym, na
og biorc nieodwracalnym. podczas gdy rwno jest stosunkiem symetrycznym, odwracalnym.
Natomiast za przykadem matematyki robiono jak najszerszy uytek z symbolw, oznaczajc literami nie
tylko cae zdania i nazwy, jak to ju robi Arystoteles i stoicy, ale nadto wprowadzajc symbole na
oznaczanie stosunkw logicznych midzy nazwami i zdaniami, jak to pierwszy czyni zacz Leibniz.
Uchwycono dziki temu gbokie analogie formalne midzy matematyk a logik, przede wszystkim za
midzy dodawaniem i mnoeniem arytmetycznym a czeniem dwu zda przy pomocy spjnikw ..lub"
oraz ..i": odkryto te dziki temu szereg prostych praw logicznych, ktre dotychczas byty przeoczone.
2. Wanym zdarzeniem lego okresu byo odkrycie antynomij, to znaczy ujawnienie. e pewne
konstrukcje logiczne, ktre na pierwszy rzut oka wydaway si poprawne, prowadz naprawd do
sprzecznoci. Do takich naleay antynomie Burali-Fortiego, Richarda, Russella. Nelsona, Grelinga i inne.
Pierwsza antynomia zostaa zauwaona w 1897 r. przez. Burali-Fortiego, a po niej inne. Niektre z nich
przypominay sofizmaty ukadane przed dwoma z gr tysicami lat przez sofistw greckich, uwaane
przewanie za zabawy mylowe a bdce rzeczywistymi trudnociami, domagajcymi si rozwizania.
Zadanie syslematyzacji matematyki zostao przez Russella 'i Whiteheada wykonane gwnie za
pomoc aparatury pojciowej czerpanej z teorii mnogoci. Pojcie zbioru" (klasy) stao si przez to
naczeln kategori caej matematyki: liczby pojmowano jako wasnoci zbiorw, uamki jako proporcje
midzy zbiorami itd. Ale wanie te pomysy, czerpane z teorii mnogoci, wpltay logik w antynomie.
Wysza ona na jaw przy rozwaaniu pewnego bardzo specjalnego, sofistycznie brzmicego pytania: Czy
zbir zbiorw nie bdcych wasnymi elementami jest, czy te nie jest wasnym elementem?"; okazao si,
e jakkolwiek damy odpowied na to pytanie, twierdzc czy przeczc, zawsze dojdziemy do pary zda
sprzecznych.
W tym wic pierwszym okresie XX w. logika matematyczna dokonaa bodaj najwicej, ale te
natrafia na najwiksze trudnoci, l zaczto szuka dla nich rozwizania. Aby nie dopuci do antynomij,
Russell wystpi z tzw. teori typw". Jej myl przewodni byo, e zdania o zbiorach i zdaniach o
elementach zbiorw s innego typu i nie mog by ze sob zestawiane. Antynomie wynikaj std, e
zdanie wypowiedziane o wszystkich wypadkach pewnego rodzaju moe samo by jeszcze jednym
wypadkiem tego rodzaju, i wtedy nie wiadomo, czy ono samo naley do zbioru, o ktrym mwi, czy te
nie. Aby tego unikn, teoria typw normowaa uywanie wyrazu wszystkie" i odrniaa zbir zoony z
indywiduw od zbioru zbiorw, ten od zbioru zbiorw zbiorw itd.
Obmylano te inne jeszcze sposoby zapobiegania antynomiom. W Polsce pokrewn Russellowi myl
podj Leniewski, oddzielajc w jzyku rne kategorie semantyczne. Wywodzi, e prawidowo
zbudowany jzyk, nie mieszajcy tych rnych kategorii, nie dopuszcza do antynomij: mog one
powstawa jedynie na tle jzyka potocznego.
Zapltanie si systemu matematyczno-logicznego w sprzecznoci wzbudzio nawet myl, e zasada
sprzecznoci (a take wyczonego rodka) nie ma powszechnego waloru i naley j z systemu usun.
ukasiewicz podawa argumenty przeciw zasadzie sprzecz268
noci, Leniewski przeciw zasadzie wyczonego rodka. Jednake gr wzia myl przeciwna: e raczej
wszystko naley w systemie zmieni, a te zasady zachowa.
II. W DRUGIM OKRESIE logiki wspczesnej, trwajcym mniej wicej do 1930 r., wysiki poszy w
kierunku stworzenia systemu dedukcyjnego, wolnego od antynomij. Najwaniejszy orodek logistyki
powsta w okresie ty m w Polsce, zwaszcza w szkole warszawskiej". Leniewski i ukasiewicz, gwni
jej przedstawiciele, poszli w zasadzie torem Russella i Whiteheada, ale udoskonalili ich wyniki.
Udoskonalony system dedukcyjny zbudowa przede wszystkim Leniewski: ogosi on w 1927- 1930 pt.
Podstawy matematyki trzy pierwsze dyscypliny tego systemu, ktrym da nazwy prototetyki", ontologii"
i mereologii". Tworzyy one system bezsprzeczny, z ktrego antynomie zostay wyeliminowane, ktry
nie potrzebowa zawiych interpretacji w rodzaju teorii typw".
ukasiewicz za rozwin myl, e moe by wiele systemw dedukcyjnych, wiele logik. Jedn z nich
jest logika Arystotelesowska; wyrnia si ona tym, i jest dwuwarto-ciowa, zna dwie tylko wartoci,
prawd i fasz. Odpowiada zwykym intuicjom, tak samo jak im odpowiada geometria Euklidesa; ale jak
moliwe s geometrie nie-Euklidesowe, tak rwnie logiki nie-Arystot elesowskie, wielowartociowe, np.
trjwartociowa, ktra wprowadza jeszcze trzeci warto moliwo. Opracowanie bezsprzecznego,
moliwie najcilejszego syste mu oraz koncepcja logik wielowartociowych to byy gwne zdobycze
drugiego okresu logiki matematycznej.
III. Jak system Russella i Whiteheada zamkn pierwszy jej okres, tak systemy polskich logikw,
wolne ju od antynomij, zamkny drugi.
1. Naczelne zadanie logisty ki zostao w zasadzie rozwizane. A wtedy na czoo wysuny si zadania
inne: ju nie budowanie logiki, lecz zastanowienie si nad ni, zinterpretowanie jej wynikw. Nie byy to
ju waciwie rozwa a ni logiczne, lecz o logice; w odrnieniu od waciwej logiki objto je nazw
metalogiki ". Odpowiaday temu, co szkoa Hilberta (w Getyndze) robia w stosunku do systemw
matematycznych pod nazw me-tamatematyki". Byy to rozwaania o tym, jak ukada system logiki, jak
zapewnia jego zupeno, niezaleno i niesprzeczno, jak tumaczy moliwo rnych systemw,
jak rozumie prawd jego twierdze. W znacznej czci byy to rozwaania semantyczne. dotyczce
struktury jzyka, w ktrym logika jest formuowana. One charakteryzuj trzeci okres logiki wspczesnej,
po 1930 roku.
2. Pod koniec drugiego okresu wysunity zosta program, ktry wpyn na kierunek prac w okresie
trzecim. Wysun go ukasiewicz na drugim Polskim Zjedzie Filozoficznym w Warszawie w 1927 r. By
to program logicznej rewizji zagadnie filozoficznych, dcy do rozwizania ich przy pomocy metod
naukowych z tak cisoci, do jakiej przyzwyczaio zajmowanie si logik matematyczn. Haso
filozofii naukowej " nie byo nowe, wysuwali je w swoim czasie pozytywici, zwaszcza Avenarius,
Mach i ich nastpcy. Wszake rnica midzy obecnym rozumieniem hasa a dawnym rozumieniem
pozytywistycznym bya dua: tamto byo jaskrawo antymetafizyczne, nowy za program nie wyklucza
zagadnie metafizycznych z filozofii naukowej. Nie wyklucza te z gry adnego kierunku
filozoficznego. Bardzo te odmienne kierunki podjy ten program. Podjli go midzy innymi niektrzy
neoscholastycy, przekonani, e mona i naley przeprowadzi w tym duchu rewizj tomizmu. l
charakterystycznym rysem trzeciego okresu w rozwoju logiki wspczesnej byo pojawienie si prac
bdcych zasto so-waniem metod tej logiki do rozwizania tradycyjnych zagadnie filozofii. Jedn z wa269
niejszych publikacji tego rodzaju bya praca A. Tarskiego o Pojciu prawdy w jzykach nauk
dedukcyjnych, bronica klasycznego pojmowania prawdy jako adaec/uafio rei et infellecttis.
UBOCZNE PRDY W TEORII MATEMATYKI. Logicyzm, wsplny Fregemu, Russellowi,
Leniewskiemu, ukasiewiczowi, by w teorii matematyki prdem gwnym, najbardziej
reprezentatywnym, jednake nie by jedynym. Zwolennikw miay te inne prdy, przede wszystkim za
dwa: intuicjonizm i formalizm.
1. Logistyka miaa rwnie przeciwnikw. Midzy innymi znakomity matematyk Poincare zaprzecza
moliwoci sprowadzenia matematyki do logiki. Pojmowa matematyk w duchu Kanta, w twierdzeniach
jej widzia sdy syntetyczne a priori, wyraz prawidowoci naszego umysu. Podstaw matematyki
takie byo jego przekonanie s intuicje umysu, na nich si ona w caoci opiera.
Z podobnego stanowiska wyszed te w matematyce prd zwany intuicjonizmem, zainicjowany okoo
1907 r. przez Holendra L. E. J. Brouwera. Zasadnicz jego tez byo, e matematyk naley odrnia od
jzyka matematycznego, od formu i wzorw. Te stanowi tylko zewntrzny wyraz matematyki i s
potrzebne jedynie do porozumiewania si ludzi midzy sob. Same przedmioty matematyczne, a tak samo
i logiczne, s konstrukcjami umysu tworzonymi dla opanowania rzeczywistoci". Istnie" znaczy dla
matematyki; da si skonstruowa. Wszystkie za czynnoci umysu wystpujce w matematyce odnosz
si, wedug intuicjonizmu, do ukadw skoczonych; nie ma wic pewnoci, czy reguy ich nie zawiod
wobec zbiorw nieskoczonych. W konsekwencji tego intuicjonizm uzna moliwo zda
nierozstrzygalnych: ani prawdziwych, ani faszywych, a przynajmniej takich, ktre nie s faszywe, ale
ktrych prawdziwoci wykaza niepodobna; zaprzeczy te dla zbiorw nieskoczonych zasadzie
wyczonego rodka. To bya jedna jego wywrotowa konsekwencja. Inn, rwnie wywrotow, byo, e
niektre bardzo nawet rozbudowane dziay matematyki, zwaszcza teorii mnogoci, s nonsensami, bo
dotycz tylko jzyka, a nie daj si skonstruo wa, i przeto powinny by zarzucone. Konsekwencje te
pochodziy std, e intuicjonizm w gruncie rzeczy uzalenia suszno twierdze matematycznych od
pewnej koncepcji rzeczywistoci, uzalenia j od monoci przeprowadzenia konstrukcji; sama jej
niesprzeczno, ktra wystarczaa innym szkoom, nie wystarczaa intuicjonizmowi do tego, by
matematyk uzna za naukow.
2. Skrajnym przeciwiestwem intuicjonizmu by inny wspczesny mu prd, mianowicie formalizm
matematyczny, zainicjowany przez D. Hilberta. Jego rozumienie matematyki byo wanie czysto
jzykowe. Dla niego warto systemu dedukcyjnego leaa w samych tylko formuach. Zadanie
matematyki polega wycznie na budowaniu systemw formalnych i na badaniu ich wasnoci. Z
intuicjami nie potrzebuje si ona liczy. Formalizm przeciwstawia si tedy intuicjonizmowi; ale take i
logicyzmowi, bo logika nie bya dla podstawowym dziaem systemu dedukcyjnego (matematyki nie
mona i nie trzeba do niej sprowadza); bya tylko metod przeksztacania jednych formu w drugie.
Takich logicznych metod przeksztacania formu moe by wiele. Niektre z nich s pomocne w naukach
empirycznych jako rodzaj maszyny do mylenia, inne natomiast s bezuyteczne; rnica midzy nimi
ley nie tyle w ich prawdziwoci, ile w uytecznoci. Przeciwstawienie prawdy i faszu przestaje by w
logistyce istotne, rnica midzy nimi zaciera si: to bya znw wywrotowa konsekwencja formalizmu.
270
Najwiksz zdobycz szkoy formalistycznej bya praca wiedeczyka Kurta Goda z 1931 r. o
nierozstrzygalnych zdaniach w matematyce. Gode dowid, e kady system dedukcyjny, zawierajcy w
sobie arytmetyk, prowadzi do takich zda. Rozumowania, ktre przy niepoprawnym jzyku prowadziy
do zda antynominalnych, przy jzyku poprawnym prowadz do nierozstrzygalnych. Nierozstrzygalno
ta jest wzgldna w tym sensie, e przy pewnych zmianach w systemie zdania nierozstrzygalne mog si
sta rozstrzygalne. ale wtedy inne zdania systemu staj si nierozstrzygalne.
SPORY FILOZOFICZNE W NOWEJ LOGICE l MATEMATYCE. W pracach nowych logikw i
matematykw powsta system dedukcyjny, niezaleny od takich czy innych zaoe filozoficznych. A
jednak: w dyskusjach, jakie midzy sob wiedli, doszy do gosu stare zagadnienia filozoficzne; ujawniy
si w nich rne moliwe zaoenia epistemologiczne i metafizyczne; stary si ze sob, zwaszcza w
intuicjonizmie i formalizmie, rne koncepcje prawdy i rzeczywistoci.
Przy interpretacji podstawowego dla matematyki pojcia liczby odnowi si prastary spr
nominalizmu, konceptualizmu i realizmu. Dla Poincarego i intuicjonistw liczby byy czym umysowym,
wytworem psychicznym; formalista Hilbert uwaa je pierwotnie za przedmioty idealne (jak dawni realici
trudnoci, ktrych chcia unikn. Powrciy nawet na terenie nauk matematycznych a tym bardziej
przyrodniczych, szczeglniej za fizyki, gdy ta dokonaa swych ostatnich, najbardziej przewrotowych
odkry.
OD DAWNEJ FIZYKI DO NOWEJ. Podstawowe pojcia i twierdzenia fizyki, ustalone przez Newtona,
przetrway do XX wieku. I mogo si zdawa e s definitywne:
znakomity rozwj fizyki mg by uwaany za ich najpeniejsz weryfikacj. W szczeglnoci zdawao
si, e raz na zawsze ustalone s jej najoglniejsze pojcia, mianowicie pojcia czasu, przestrzeni, materii,
przyczynowoci.
W sprawach tych zwyky zabiera gos trzy instancje: pogld potoczny, nauka i filozofia. Pogld potoczny
jest najbardziej stay i jednolity, a filozoficzny najbardziej zmienny;
filozofia prbowaa najrnorodniejszych rozwiza. Stanowisko, jakie wobec czasu i przestrzeni, materii
i przyczynowoci zaj Newton i jakie utrwalio si w fizyce, stanowisko cakowicie obiektywistyczne,
odpowiadao pogldowi potocznemu, a w filozofii te znajdowao zwolennikw, l przez jaki czas
wszystkie trzy instancje byy w tych rzeczach zgodne. Pierwsza wyamaa si filozofia. Mianowicie Kant
zsubiektywizowa czas, przestrze i przyczynowo; potraktowa je niejako formy rzeczy, lecz umysu.
Jednake i dla niego byy one formami koniecznymi i powszechnymi, ktrym podlegaj wszystkie
zjawiska.
Pod koniec XIX w. pojawiy si dalsze wtpliwoci. Pojawiy si wrd filozofw i filozofujcych
matematykw i fizykw, ktrzy, jak Poincare i Duhem, stali na stanowisku konwencjonalizmu. Uwaali
oni, e pojcia fizyki, nie wyczajc tych najbardziej podstawowych, s sztuczne, a prawa umowne.
Zmierzali jednak tylko do nowej, trzewiejszej interpretacji dawnych podstaw fizyki; natomiast o
zastpieniu tych podstaw przez inne nie myleli. Mieli je nadal za najodpowiedniejsze czy nawet jedyne
moliwe, bo jake wyobrazi sobie fizyk bez poj czasu i przestrzeni i bez prawa przyczynowoci?
W samej za fizyce bodziec do zrewidowania dawnych poj i stworzenia nowych daa najpierw
elektromagnetyczna teoria wiata, ktrej twrc by fizyk angielski James Clerk Maxwell (1831 - 1879).
Interpretacja jej bowiem w ramach mechaniki Newtonowskiej okazaa si niemoliwa, przez co
wytworzy si wyom w dotychczasowej strukturze pojciowej fizyki. Zaczto te ju od poowy XIX w.
stosowa w fizyce metody statystyczne rozwinite przez tego Maxwella, przez Austriaka Ludwika
Boltzmanna (1844-1906) i Polaka Mariana Smoluchowskiego (1872-1917).
Od pocztku za XX w. pojawiy si powaniejsze wtpliwoci. Wyszy nie od filozofw, lecz od
samych fizykw; wywoane zostay przez najnowsze odkrycia, a zmierzay ju nie do nowej interpretacji
dotychczasowych poj i podstaw nauki, lecz do stworzenia dla niej nowych poj i podstaw. Nowe
odkrycia bowiem nie mieciy si w tradycyjnych pojciach czasu i przestrzeni, materii i substancji, a
take w tradycyjnych przeciwstawieniach przyczynowoci i przypadku, determinizmu i wolnoci,
monizmu i pluralizmu.
Fizyka zacza podejmowa te stare zagadnienia w inny sposb, ni to czynia dotd filozofia:
stosujc metody eksperymentalne i matematyczne, ktrymi tamta nie rozporzdzaa. Ale rozwizania, do
jakich dosza, byy w znacznej czci w filozofii znane i dawniej, natomiast, rzecz szczeglna, byy to te,
ktre nauka dotychczas odrzucaa jako nienaukowe.
272
2. PRZESTRZE l OGLNA TEORIA WZGLDNOCI. W dziesi lat pniej (w 1915 r.) Einstein wystpi z
tzw. ogln" teori wzgldnoci, l tym razem pogld jego by rewolucyjny. w szczeglnoci jeli chodzi
o pojcie przestrzeni.
Naturalny pogld na przestrze jest wyrany: jest trjwymiarowa, nieskoczona, od znajdujcych si
w niej przedmiotw niezalena: jest jakby olbrzymim naczyniem, w ktrym rozmieszczone s wszystkie
przedmioty materialne. Waciwoci tej przestrzeni formuuje geometria Euklidesa. Nauka przez dugi
czas utrzymaa ten naturalny, intuicyjny pogld na przestrze: a przestrzenie nie-Euklidesowe uwaaa za
fikcje matematykw.
Tymczasem teoria wzgldnoci zerwaa z tym pogldem i wystpia z innym, jak najbardziej
paradoksalnym: e przestrze zaley od cia, jakie si w niej znajduj: e nie ma przestrzeni
bezwzgldnej, niezalenej od ciaa. A ciaa nadaj jej wanie ksztat ~ nie-Euklidesowy.
Koncepcja ta miaa swe rdo nie w filozofii, lecz w wyliczeniach matematyczno-fizykalnych.
jednake przesdzaa o wiecznym sporze filozoficznym: czy przestrze jest czym realnym? Sam Einstein
(daleko mniej zreszt kompetentny w sprawach filozoficznych ni matematyczno-fizykalnych) twierdzi,
e teoria jego odebraa czasowi i przestrzeni ostatni lad obiektywnej realnoci", l rwnie rozstrzygaa
antynomi, z ktr walczya filozofia, nie mogc poj, by przestrze moga by skoczona, ani take, by
moga by nieskoczona (antynomi, ktra w szczeglnoci odegraa tak wielk rol w filozofii Kanta).
Teoria Einsteina wywodzia mianowicie, e niektre typy przestrzeni nie-Euklidesowych s skoczone,
chocia nie s ograniczone, i tak wanie, wedug Einsteina i innych relatywistw, jest przestrze
astronomiczna.
Konsekwencje teorii wzgldnoci signy jeszcze dalej. Jeli czas i przestrze s zrela-ty wizowane,
to rwnie i ruch, ktry jest okrelany przez nie. A take i siy, ktra jest mierzona przyspieszeniem
ruchu. Wic siy - tak samo jak postacie przestrzenne rzeczy -s wzgldne, zalene od warunkw, w
jakich dziaaj.
W fizyce teoria Einsteina przyja si dla przestrzeni tak samo jak dla czasu, rugujc ich pojcia
absolutne. W filozofii natomiast, jeli zostaa przyjta, to w kadym razie z zastrzeeniem: e nie
dowioda, iby tradycyjne pojcia absolutne nie byy realne; dowioda tylko, e s dla nauki nieprzydatne.
3. MATERIA i NOWA ATOMISTYKA. Nowe odkrycia fizyki doprowadziy rwnie do kryzysu
trwajcego dotychczas - w pogldach na materi. Dawna fizyka, zgodnie z intuicjami powszechnymi,
rozpatrywaa mas jako gwn cech materii obok rozcigoci przestrzennej. Tymczasem od poowy
ubiegego wieku to naturalne przekonanie zaczo si chwia. W fizyce na pierwszy plan wysuno si
pojcie energii. W pocztku wieku XX nastpio zblienie poj masy i energii; prawo zachowania masy
podporzdkowano zasadzie zachowania energii. Skutkiem tego zaczto utosamia materi z energi.
Zarysowa si jakby energetyczny kierunek w fizyce. Odegra on pewn rol w rozwoju fizyki, jednake
nie uzyska w niej dominujcego stanowiska. Tym bardziej nie uzyskaa go doktryna chemika Ostwalda,
ktry usiowa wszystkie podstawowe pojcia nauki sprowadzi do pojcia energii; rozszerzy je tak. e
energia obejmowaa take procesy psychiczne. Doktryna ta nie znalaza wszake uznania ani wrd
filozofw, ani wrd fizykw.
W kocu ubiegego i na pocztku niniejszego stulecia rozwina si elektronowa teoria materii, bdca
wyrazem roli, jak odgrywaj elektryczne i zwizane z nimi magnetyczne wasnoci materii. Istot materii
widziaa w naboju elektrycznym posiadanym
274
przez elementarne skadniki cia, elektrony i protony. Jednake odkrycie w 1933 r. trzeciego
elementarnego skadnika, neutronu, ktry, jak nazwa wskazuje, nie jest naelektry-zowany
ograniczyo znaczenie elektrycznoci w budowie materii.
Natomiast w nowszej fazie fizyki doszed do gosu dynamiczny pogld na materi,
opierajcy si na tym, e czstki elementarne s otoczone polami siowymi (przy czym obok
pola elektromagnetycznego w jdrach atomowych dziaa pole jeszcze potniejsze, wice
skadniki jdra, protony i neutrony).
Ten dynamiczny pogld nie zgadza si z potocznym, ktry materi rozumie jako tward,
nieprzenikaln mas. Dla tego nowego pogldu nie masa, lecz sia jest pojciem pierwotnym;
masa jest dla tylko jedn z postaci, w jakich objawia si sia. Dla myli potocznej jest to
wanie nie do przyjcia: dla niej sia jest wtrna, zwizana z mas i od niej zalena.
Fizyka tradycyjna trzymaa si tu pogldu potocznego; Newton przyjmowa, e miar
materii jest gsto wraz z objtoci". Natomiast w filozofii pojawiay si ju dawniej
dynamiczne koncepcje, zwaszcza u Leibniza oraz Boscovicha (ktry je te usiowa przystosowa do potrzeb fizyki i przedstawia atomy jako nierozcigle centra si). Tym bardziej
niektre nowsze teorie filozoficzne jak Jamesa i Bergsona miay dynamiczny charakter.
Te teorie filozoficzne i pewne nowe teorie fizyki gosiy dematerializacj materii. Zachowyway nazw materii", ale wyrzekay si tego, co ona dotd oznaczaa, mianowicie masy;
materia pozostaa w fizyce, jak powiada Russell, tylko w charakterze krtkiej formuy dla
opisania tego, co dzieje si tam, gdzie materii naprawd wcale nie ma". Przypuszczenie, e
materia jest tward mas zajmujc przestrze, teorie te uwaay za pozostao poj
potocznych, wytworzonych na podstawie wrae dotykowych; fizyka za nim nie przemawia.
Ona stwierdza tylko dziaanie, a nie dziaajc materi. Jeli substancj utosamia, jak to si
przewanie dziao, z materi, to wedle tych teorii w rzeczywistoci nie ma substancji.
4. TEORIA KWANTW. Rozumienie rzeczywistoci jako niecigej zostao jeszcze rozwinite w teorii
kwantw, ktr zainicjowa w 1900 r. Pianek, a pod ktrej znakiem rozwina si fizyka XX wieku.
Pierwotnym twierdzeniem tej teorii jest, e rwnie i energia, przesyana w postaci promieniowania
elektromagnetycznego, ma niecigy, jakby ziarnisty charakter, e skada si z czstek. Czstki te, atomy
energii, nazywane s obecnie fotonami", dawniejsza za nazwa kwantw" ma teraz znaczenie
oglniejsze:
suce do charakterystyki zasadniczej niecigoci wszelkich procesw atomowych. W myl tej teorii
promie wiata, ktre jest zjawiskiem elektromagnetycznym, wyobraany jest jako rj pdzcych
pociskw-fotonw.
Przy takim rozumieniu wiato staje si zjawiskiem zoonym i trudnym do pojcia:
bo jednak jest ono rwnie falowaniem. A wic ma podwjn natur: jest falowaniem i zarazem
przesyaniem kwantw energii. Czyli: jest cige i zarazem niecige. I t podwjn natur ma nie tylko
wiato maj je wszystkie zjawiska. W fizyce XIX w. przyjmowano, e wiato ma budow falow, a
materia czsteczkow, ale w XX w. zauwaono rwnie objawy czsteczkowej budowy w wietle, a
falowej w materii. Ot te wszystkie dotychczasowe prby ujcia zarwno czsteczkowe, jak falowe
okazay si uproszczeniem rzeczywistoci.
Ma ona w caoci swe cige (falowe), ale take i swe niecige (czsteczkowe, kwantowe) oblicze.
Odwieczny spr nie przechyla si ostatecznie na adn ze stron, lecz czy je w jakiej coincidentia
oppositorum, o jakiej mwili dawni filozofowie. Ten stan rzeczy sformuowa Bohr w swej teorii
komplementarnoci". Wedle niej obie koncepcje s rwnie uprawnione: e wiat skada si z wieloci
oddzielnych bytw (kwantw) i e skada si z jednego tylko bytu (z falujcego pola"). W ten sposb
nowa fizyka godzia stary spr pluralizmu i monizmu,
5. PRZYCZYNOWO i ZASADA NIEPEWNOCI. Fizyka tradycyjna, Newtonowska, posugiwaa si zasad
przyczynowoci, twierdzc, e kade zjawisko jest nastpstwem jakiego innego, poprzedzajcego
zjawiska. Na niej opieraa postulat determinizmu, e w wiecie panuje konieczno, bo zjawiska s
konieczne, skoro s wyznaczone przez inne. Bya w tym zgodna z pogldem naturalnym; on take jest w
gruncie rzeczy przekonany o przyczynowym powizaniu zjawisk.
W filozofii za pojcie przyczynowoci miao losy podobne do losw poj czasu i przestrzeni; i co
do niej Kant zaprzeczy, jakoby bya obiektywn form zjawisk, i poj j jako subiektywn form
umysu. Jednake jako form konieczn. I ostatecznie jakkolwiek przyczynowo bya rozumiana,
obiektywnie czy subiektywnie, to zawsze bya traktowana w filozofii jako konieczna; i determinizm by
uwaany za obowizujcy powszechnie, za nieodzowny postulat nauki.
Inaczej nowa fizyka: wniknwszy w wiat atomw i kwantw, nie znalaza w nim potwierdzenia
determinizmu. Wprawdzie w skali makrofizycznej zjawiska wystpuj tak, jak gdyby byy
zdeterminowane, ale w rnikrofizycznej (atomowej) zdaje si panowa indeterminizm. W atomiejak to
stwierdzi Bohr elektrony nie maj staego pooenia wobec jdra, przeskakuj z orbity na orbit, a
przeskokw tych przewidzie niepodobna: nie wiemy, kiedy nastpi i dlaczego. Wiedz fizykalna nie
znajduje dla nich przyczyn. Z prawami klasycznej mechaniki nie s zgodne; dla przedstawienia ich trzeba
byo skonstruowa specjaln mechanik kwantw", nje opart na determinizmie.
Jeeli mimo ten indeterminizm mon w skali makrofizycznej przewidywa zjawiska,,
276
to dlatego, e wtedy obejmuje si razem olbrzymie iloci zjawisk elementarnych. Przy bilionach
elektronw odchylenia ich neutralizuj si i dziki temu wykazuj prawidowo. Jest to wszake
prawidowo natury tylko statystycznej. Natomiast poszczeglne czstki energii prawidowoci nie
wykazuj, zachowuj si tak, jak gdyby rzdzi nimi przypadek. Przypadkowo" jak pisa jeden z
twrcw nowej fizyki jest stanem pierwotnym, dla ktrego nie ma wytumaczenia". Fizycy utracili
przekonanie o dziaaniu niezmiennych i koniecznych praw; probabilizm opanowa ich umysy.
Atak przeciw zasadzie przyczynowoci i determinizmowi poprowadzi od 1926 r. Heisen-berg. W
przeciwiestwie do zasady przyczynowoci zacz gosi zasad niepewnoci". Wedle niej nie mona
zasadniczo dokadnie poda stanu, w jakim znajduje si jakikolwiek ustrj atomowy albo czstka
elementarna. Jeli dokadnie okrelimy pooenie elektronu, to nie moemy okreli jego szybkoci, a
jeli okrelimy szybko, to nie moemy okreli pooenia. Prawo przyczynowoci twierdzio, e stan
obecny zjawiska atomowego wyznacza jego stan przyszy; tymczasem wedle zasady niepewnoci nawet
stanu obecnego okreli niepodobna. Nie moemy wic wyznaczy zjawisk przyszych nie tylko dlatego,
e nie widzimy ich zwizku z teraniejszymi (jak wskazywa ju Hume przed dwoma wiekami), ale take
dlatego (i to jest nowy argument fizyki przeciw prawu przyczynowoci), e nie znamy i nie moemy zna
dostatecznie zjawisk teraniejszych. Trudno podawania przyczyn znano w praktyce zawsze, ale
przyjmowano, e przynajmniej w teorii mona je zawsze poda, teraz za stwierdzono, e nie mona
nawet w teorii. Zasada niepewnoci stwierdza waciwie tylko, e zjawiska s dla nas zawsze niepewne,
ale skoro s niepewne, to tak jak gdyby byy przypadkowe: koniecznymi nigdy si dla nas nie stan i
jeliby nawet byy zdeterminowane, to my bymy tego nigdy stwierdzi nie mogli. A jeli odnajdujemy w
przyrodzie prawidowo, to tylko opart na prawdopodobiestwie i statystycznym prawie wielkich liczb.
Wrd wynikw nowej fizyki to zerwanie z determinizmem byo dla filozofii szczeglnie wane.
Przyklasnli mu zwolennicy wolnej woli, przekonani, e znaleli w nim poparcie swego pogldu. Nie
liczyli si z tym, e ich indeterminizm jest inny ni indeterminizm fizykw: w wolnoci woli chodzi
bowiem o to, e przy okrelonym stanie obecnym stan nastpny moe by taki albo inny; natomiast w
nowej fizyce chodzi przede wszystkim o to, e wobec nieokrelonoci stanu obecnego nie mona okreli
nastpnego. Nie brako jednak rwnie filozofw, ktrzy zajli tu stanowisko negatywne i wskazywali, e
wanie naley zachowa wicej ostronoci w wyciganiu wnioskw indeterministycz-nych. Wszak
argument Heisenberga, ktry wydaje si najwaniejszy, przemawia tylko za nasz niezdolnoci ustalenia
zwizkw przyczynowych, nie za za tym, e ich nie ma w zjawiskach.
6. CELOWO. Nowa fizyka nie tylko zakwestionowaa determinizm, ktry dotd uchodzi za
fundament nauki,-ale take daa jak gdyby argumenty za finalizmem, ktry dotd uchodzi za stanowisko
nienaukowe, za jeden z tych pomysw filozoficznych, ktrych nauka tolerowa nie moe.
; Fizyka Newtonowska postpowaa w ten sposb, e rozkadaa zjawiska na skadniki i ich wasnoci
tumaczya wasnoci caych zjawisk. Zdawao si, e jest to naturalna metoda nauki. Tymczasem w
zastosowaniu do wiata atomw zawioda. Bo ustroju atomu niepodobna w ten sposb wytumaczy.
Stanowi on jakby cao wyszego rzdu,
277
ktrej niepodobna zoy z czci tak, jak si skada maszyn. Jest tak, jak gdyby nie tylko
wasnoci czci wpyway na wasnoci caoci, ale i odwrotnie, jak gdyby wasnoci caoci
wpyway na wasnoci czci. Cao jest jakby celem, do ktrego dostosowuj si czci.
Tumaczc wic zjawiska naley liczy si z ich caoci, naley je ujmowa caociowo"
(nazwano ujcie takie holizmem", od gr. 'Aoc cay), lub inaczej mwic:
organicznie", a nie mechanicznie.
Bohr wypowiedzia swj pogld na ten kierunek w sowach: Zakres stosowalnoci
mechaniki kwantw (w dotychczasowej postaci) zajmuje stanowisko porednie midzy
zakresem przyczynowego, przestrzenno-czasowego opisu i dziedzin biologii, ktr charakteryzuje argumentacja Ideologiczna".
W XIX w. dno do mechanistycznego traktowania zjawisk, pierwotnie ograniczajca si
do fizyki, opanowaa nawet biologi i psychologi (m. in. Loeb da w Ameryce na przeomie
XIX i XX w. dnoci tej posta szczeglnie ostr); teraz, przeciwnie, anty-mechanistyczne
dnoci, ktre pierwotnie ograniczay si do biologii i psychologii, wyszy take poza nie i
zaczy ogarnia fizyk. W filozofii dnoci te nie byy nowoci, rne dawniejsze jej
systemy gosiy organiczn budow wszechwiata; gosiy j zwaszcza w dobie Odrodzenia i
romantyzmu. W innych wszake okresach mechanistyczne prdy bray te w filozofii gr: tak
byo wanie w kocu XIX wieku. Ale wiek XX nawrci do tamtych koncepcji. Ustao
sprowadzanie zjawisk biologicznych do mechanicznych ; zaczto, odwrotnie, zjawiska
mechaniczne tumaczy na wzr biologicznych. Pojcie postaci", wytworzone w psychologii
XX w. dla scharakteryzowania organicznej budowy zjawisk psychicznych, zaczto stosowa
rwnie do charakterystyki zjawisk chemicznych (E. Price), fizycznych (W. Khler),
mechanicznych (E. Schrdinger). Znaleli si astronomowie, ktrzy system soneczny nazwali
nieorganicznym organizmem", a A. N. Whitehead zacz mwi o organicznym
mechanizmie".
Te organistyczne, holistyczne, finalistyczne koncepcje byy w pewnym zwizku z nowymi
zdobyczami nauk, jednake w zwizku znacznie ju dalszym, luniejszym ni nowe koncepcje
czasu i przestrzeni, materii i przyczynowoci.
7. SUBIEKTYWIZM I IDEALIZM, POZYTYWIZM I REALIZM W NOWEJ FIZYCE. A) Nowa
fizyka, podjwszy zagadnienia filozofii, nie tylko dosza do podobnych rozwiza, ale trafia
take na trudnoci podobne do tych, z jakimi walczya filozofia. Utracia te cz tego
optymizmu poznawczego, jaki miaa w XIX w., i w wielu wypadkach dosza do subiektywizmu
i agnostycyzmu. Najmocniejszym jego wyrazem bya zasada niepewnoci" Heisenberga,
dowodzca, e nauka poza pewne granice nigdy wyj nie bdzie moga;
e nie pomog adne instrumenty, metody, pomysy, bo trudno jest zasadnicza. W swych
subiektywistycznych konkluzjach fizycy posugiwali si nie tylko t now zasad, ale
A
take argumentami od dawna uywanymi przez filozofw, w szczeglnoci za tym, e to, co
nauka twierdzi o wiecie zewntrznym, nie jest stwierdzeniem, lecz konstrukcj, i to na
podstawie materiau skpego i subiektywnego, bo skadajcego si z wrae zmysowych.
Natura naszego umysu nie moe nie wpywa na nasz obraz wiata i nauka jest przeto w
pewnym przynajmniej stopniu subiektywna. Einstein, uzaleniajc czas i przestrze od
obserwatora", rozumia to jako ich relatywizacj, nie subiektywizacj; ale inni fizycy widzieli
w tym dowd, e wszystkie twierdzenia nauk cisych s subiektywne, skoro zalene od
obserwatora.
B) Tej tezy negatywnej niektrzy z filozofujcych fizykw uyli jednak dalej jako
278
osiemsetn pidziesit atomu wodoru. Kry on w orbicie dokoa jdra tego atomu w
promieniu jednej trzydziestomilionowej centymetra, ale z szybkoci 2200 km na sekund.
Czyli musi obiec sw orbit 7 miliardw razy w jedn milionow sekundy.
Midzy tymi dwoma ogromami znajduje si czowiek. Ju pierwsze wejrzenie w ogrom
wszechwiata, dokonane w pocztkach ery nowoytnej przez nauki przyrodnicze, doprowadzio nie tylko do zmiany pogldu filozoficznego na sam przyrod, ale take na miejsce,
jakie w niej zajmuje czowiek. Po odkryciu Kopernika czowiek utraci sw pozycj centraln
we wszechwiecie. I wyda si sobie samemu mniejszy, gdy wszechwiat rozrs si w
nieskoczono; filozoficzny wyraz temu da wtedy Giordano Bruno.
Mona byo przypuszcza, e liczby ustalone teraz przez astronomw i fizykw, konkretyzujce dotychczasowe oglnikowe wyobraenia, przeraajce swym ogromem ju nie
tylko w kierunku gwiazd, ale i atomw znajd w filozofii swj wyraz, jeli nie racjonalny,
to emocjonalny. Jednake go dotychczas nie znalazy. Czowiek wspczesny wie o
wszechwiecie nieporwnanie wicej ni dawniejszy, ale rzecz szczeglna zdaje si
swego pogldu na siebie z t wiedz o wszechwiecie nie wiza. yje w innej skali ni
fizyczna, ma swoj skal, ktra nie jest ani skal Soca, ani atomw. Skala ta jest psychiczna,
spoeczna, niekiedy religijna, ale nie fizyczna. O swej znikomoci czy wielkoci skonny jest
czowiek sdzi na podstawie nauk spoecznych, historycznych, nie za przyrodniczych. I
zapewne dlatego reakcja na drugi rozkwit fizyki nie ma analogii z reakcj wywoan przed
kilku wiekami przez jej rozkwit pierwszy.
ZAGADNIENIA FILOZOFICZNE W PSYCHOLOGII
W XIX w. wielu uczonych porzucao filozofi dla psychologii, chcc si zajmowa
prawdziw nauk, opart na faktach i na niekwestionowanych zaoeniach, woln od
wieczystych sporw, w ktre filozofia jest wpltana i ktrych rozstrzygn nie umie. Bya to
jedna z przyczyn wielkiego rozwoju studiw psychologicznych w kocu XIX wieku.
Wiek XX jeszcze te studia znacznie rozwin. Ale wynik ich przynajmniej pod jednym
wzgldem by inny, ni oczekiwano: w psychologii uformoway si szkoy zwalczajce si
wzajem i nie mogce uzgodni swych podstawowych zaoe podobnie jak to bywao w
filozofii. I wybuchy spory o sprawy podstawowe, a w nich odyy wieczyste spory
filozoficzne.
Nowych szk psychologicznych utworzyo si w XX wieku wiele, a najwaniejsze i
najbardziej rozpowszechnione na Zachodzie byy: funkcjonalizm, hormizm, psychologia
postaci, behawioryzm i psychoanaliza. Trzy z nich powstay w Stanach Zjednoczonych, jedna
powstaa w Rzeszy, ale niebawem przeniosa swj orodek do Ameryki; jedynie psychoanaliza
bya pochodzenia wyranie europejskiego: przygotowana bya we Francji, wystpia w
jaskrawej formie w Austrii, obja Szwajcari, by potem rozszerzy si bez maa na cay wiat.
POPRZEDNICY. Wszystkie te szkoy europejsko-amerykaskie byy w opozycji do
psychologii, jaka uformowaa si i zapanowaa w XIX wieku. Bya to, rzec mona,
280
psychologia klasyczna". Bya ona w znacznej mierze dzieem Wundta i nosia na sobie pitno
jego umysowoci. Zaoenia jej byy takie: przedmiotem psychologii jest wiadomo (cilej
biorc: tre wiadomoci, bo czynnoci psychiczne nie daj si obserwowa);
jej metod introspekcja; jej zadaniemanaliza zebranych przez introspekcj faktw,
rozoenie ich na proste skadniki. Charakter tej psychologii by statyczny i jakby atomiczny.
Stosunek faktw wiadomoci do faktw fizycznych pojmowaa w duchu paralelizmu, w
przekonaniu, e s zupenie rnej natury i dziaa na siebie wzajem nie mog.
W pamitnych latach, gdy psychologia przesza na metod eksperymentaln, taki jej system
wydawa si najnaturalniejszy i nawet wrcz jedynie moliwy. A i w pocztku XX w. mia on
jeszcze ogromn przewag w caej Europie, a take w Ameryce, gdzie sta za nim Titchener,
wierny ucze Wundta, najwikszy przez jedno pokolenie autorytet psychologiczny Stanw
Zjednoczonych. System ten, ktry Titchener nazywa struktu-raiizmem", poniewa bada
struktur wiadomoci, dugo wydawa si pogldem klasycznym, definitywnie ustalonym.
W Ameryce jednak ju w XIX w. ujawnia si przeciw niemu opozycja. Pierwszy wystpi
z ni James. By prekursorem wszystkich szkl psychologii, jakie si potem w Ameryce
wytworzyy. Co u niego byo w zarodku, one rozwiny. Funkcjonalizm, hormizm,
psychologia postaci, behawioryzm podzieliy si niejako jego dziedzictwem, kada z tych
szk podja inny motyw jego psychologii.
Zupenie inne pochodzenie i inny charakter miaa psychologia, ktra w tym samym okresie
rozwijaa si w Zwizku Radzieckim. Wychodzia z zaoe marksizmu-leninizmu;
i z tego stanowiska podejmowaa zagadnienia doniose take dla filozofii.
I. FUNKCJONALIZM l HORMIZM
Wrd nowych prdw psychologii XX w., pojawiajcych si szybko jeden po drugim,
pierwszym by funkcjonalizm. Wyrniao go przede wszystkim to, e przedmiot bada
psychologicznych przesun z treci na funkcje wiadomoci. Powsta w uniwersytecie w
Chicago. Bliskim by mu inny prd zainicjowany przez McDougalla ktry na pierwszy
plan wysun funkcje deniowe wiadomoci i znany jest pod nazw hormizmu".
INICJATORZY. Funkcjonalistyczn psychologi zapocztkowa w Chicago tamtejszy
profesor psychologii J. R. Angell. Wspdziaa z nim John Dewey, ktry w tym uniwersytecie
od 1894 r. by profesorem filozofii i obok filozofii uprawia te psychologi. W innym
uniwersytecie amerykaskim, mianowicie Columbia University, R. J. Woodworth rozwija
podobn psychologi, ktr nazywa psychologi dynamiczn".
Inicjatorem psychologii hormicznej by Anglik William McDougall (1871 -1938), ktry w
latach 1900 - 1920 wykada psychologi i filozofi w Anglii, potem za w Ameryce, najpierw
Harvard University, a potem Duke University. Naturalne jego miejsce jest wrd psychologw
amerykaskich, z ktrymi sposobem mylenia bardziej harmonizowa. James wywar na
decydujcy wpyw. Tak samo jak on, by zarazem psychologiem i filozofem. Swe idee
psychologiczne wyoy najpeniej w A Introduction to Social Psycho281
!of{y, 1908. a filozoficzne w ostatniej wikszej swej ksice Modern Materialism and Enu'r-yent
Evoliilion. 1930.
POGLDY, l. CZYNNOCI PSYCHICZNE. Naczeln ide funkcjonalizmu byo, e wiadomo ma
charakter funkcji, czyli czynnoci, e wic psychologia powinna zajmowa si czynnociami, a nie
treciami: widzeniem, a nie barwami, wyobraaniem, a nie wyobraeniami, odczuwaniem, a nie
uczuciami.
Dawniejsi psychologowie wiedzieli oczywicie, e dokonujemy rnych czynnoci psychicznych, ale
sdzili, e nic o nich powiedzie nie moemy, e wymykaj si spod obserwacji, e obserwowa i
opisywa moemy tylko wyobraenia, a nie samo wyobraanie, poszczeglne uczucia, a nie odczuwanie.
W zwizku z tym bya druga waciwo funkcjonalizmu: poniewa czynnoci rozwijaj si w czasie,
wic te wiadomo rozwija si w czasie nie jest statyczna, ma charakter procesu. Dawniejsi
psychologowie przeoczyli to, poniewa nie zajmowali si czynnociami, lecz tylko treciami
psychicznymi. Cigy proces psychiczny rozbijali na momenty i elementy, o ktrych mogo si wydawa,
e s samoistne i pozaczasowe.
Funkcjonalici za wraz z Jamesem pooyli nacisk na to, e momenty i elementy procesu
wiadomoci, poszczeglne wraenia czy denia, nie wystpuj w rzeczywistoci nigdy samoistnie. W
szczeglnoci wraenie i reakcja na nie jak to wywid Dewey w synnej rozprawie z 1896 r.
stanowi zawsze jedn cao: gdy np. dziecko, zobaczywszy pomie, wysuwa rk, by za chwyci, to
nie s to dwa rne wydarzenia, zobaczenie i chwytanie, wraenie i ruch; nie ma naprawd wrae bez
ruchu, nie ma ani samego widzenia, ani samego chwytania, jest tylko widzenie do chwytania". Widzenie
wpywa na chwytanie, a znw chwytanie wpywa na widzenie, bo wyznacza jego kierunek. Dla
przejrzystego opisu zjawisk mona je od siebie oddzieli, pamita jednak naley, e zostay sztucznie
wyodrbnione, nie s samoistnymi faktami.
2. UYTECZNO CZYNNOCI PSYCHICZNYCH. Inn inicjatyw funkcjonalistw byo:
rozway funkcje psychiczne ze stanowiska ich uytecznoci. Do czego su? o to trzeba pyta. S
wszak funkcjami ywych jednostek, naley wic sdzi, e nie mniej ni inne funkcje maj sw
uyteczno; nie ma racji przypuszcza, iby miay stanowi wyjtek. Wic te funkcjonalici traktowali
je tak. jak biologowie traktuj czynnoci organiczne, to znaczy, tumaczyli zadaniem, jakie maj do
spenienia. To biologiczne traktowanie wiadomoci byo po Darwinie rzecz naturaln, ale dopiero
funkcjonalici zaczli je w psychologii przeprowadza systematycznie. A jednym z ich wynikw by ten:
wiadomo jest potrzebna jednostce zwaszcza do wytworzenia poytecznych przyz^ wyczaje: z chwil
za, gdy te si ju wytworzyy, przestaje by potrzebna i zanika, a czynnoci dokonuj si ju
automatycznie, bezwiednie.
Wyraz funkcja" ma dwa znaczenia: raz znaczy po prostu tyle, co czynno, a kiedy indziej tyle, co
zadanie, jakie ta czynno spinia. Np. oddychanie jest funkcj organizmu, ale take ma funkcj, czyli
zadanie do spenienia, mianowicie utrzymania organizmu przy yciu. Podobnie jest z czynnociami
wiadomoci: s funkcjami, a take speniaj funkcje. Funkcjonalici na jedno i na drugie kadli nacisk:
e zjawiska psychiczne s czynnociami, a take e te czynnoci maj sw niezastpion rol w yciu
jednostki, l w zbadaniu tej roli widzieli naczelne zadanie psychologii.
3. ODEJCIE OD METODY 1NTROSPEKCYJNEJ, OD METODY ANALITYCZNEJ l OD TEORETYCZ282
NEGO ROZUMIENIA PSYCHOLOGII. Wypyway z ich stanowiska daleko sigajce konsekwencje. eby
mianowicie zbada, do czego czynnoci psychiczne su, trzeba wyj poza nie, one same nie powiedz,
co dla organizmu czyni. Trzeba na to zbada cay organizm i jego otoczenie. Std konsekwencja:
psychologia nie moe ogranicza si do obserwowania procesu wiadomoci; a tym samym przestaje by
nauk wycznie introspekcyjn.
A take przestaje by sam tylko analiz. Mniej jest wane znalezienie elementw wiadomoci ni
ustalenie, jak wiadomo w caoci dziaa, jak spenia rol dla organizmu. Dalej: nie chodzi o sam tylko
opis zjawisk wiadomoci, ktry klasyczna psychologia stawiaa sobie za cel; moliwe i potrzebne jest
wyjanienie tych zjawisk. Mianowicie wyjanienie typu biologicznego: zjawiska psychiczne s takie a nie
inne, bo takie s jednostce do ycia potrzebne. A wreszcie: skoro psychologia bada. do czego procesy
umysowe su, to obserwuje te, kiedy su lepiej, a kiedy gorzej, i moe ustali, jak maj przebiega,
aby suyy dobrze. Przez to wprowadza inny punkt widzenia: ocen, l z nauki czysto teoretycznej, jak
miaa by w systemie klasycznym, wchodzi na tory nauki stosowanej.
e psychologia odesza od swego systemu klasycznego", byo rzecz do naturaln. Najpierw,
jakkolwiek znaczne byy jego zalety, to jednak by jednostronny, a taki system zawsze wywouje denie,
aby go uzupeni. Co wicej: wyrs z zainteresowa teoretycznych, a tymczasem od pocztku XX w.
wystpiy w psychologii, zwaszcza amerykaskiej, take zainteresowania praktyczne: chodzio w niej nie
tylko o to, by wiedzie, jak patrzymy i mylimy, ale take o to, by uczyni tak, abymy widzieli i myleli
lepiej.
4. ZJAWISKA PSYCHICZNE A FIZYCZNE. Zjawiska psychiczne w ujciu funkcjonalistw zbliyy si do
fizycznych. Dotd psychologia bya skonna traktowa je dualistycznie, jako nalece do dwu rnych
wiatw. Tymczasem faktem jest, e splataj si ze sob nieustannie: fizyczne wspdziaaj z
psychicznymi tak samo, jak wspdziaaj midzy sob. Stanowi cznie jeden proces: proces ten
studiuje zarwno psycholog jak fizjolog, tylko kady rozwaa inne jego aspekty czy momenty. Nie ma
midzy nimi istotnej rnicy, skoro mog ze sob wspdziaa. Tak zreszt zawsze sdzi zdrowy
rozsdek, a dualizm by tylko teori filozofw. S nawet dane, i nie ma czynnoci czysto psychicznych,
s tylko psychofizyczne: bo z jednej strony s psychiczne w tym sensie, e jednostka wie o nich, a z
drugiej s fizyczne w tym znw sensie, e s reakcj organizmu.
5. HORMIZM. Funkcjonalizm wywid, e zjawiska psychiczne s czynnociami, a to prowadzio do
pytania: skd te czynnoci czerpi sw energi? Odpowied na nie usiowali da sami funkcjonalici, a
wicej jeszcze dwie inne szkoy amerykaskie: psychologia dynamiczna i hormiczna.
W odpowiedzi swej nie byy zgodne, a nawet rozeszy si we wrcz przeciwnych kierunkach:
pierwsza sdzia, e czynnoci umysu wywoane s zewntrznymi przyczynami, druga i maj rdo
energii w sobie. Zgodne byy w tym, e czynnoci psychiczne maj charakter dynamiczny, ale pierwsza
traktowaa je jako reakcje na bodce, a druga -jako samorzutne impulsy.
Z nich dwu hormiczna psychologia McDougalla bya bardziej nowa i radykalna. Nazw sw
(pochodzc od gr. op^r; pd) zaznaczaa swj dynamiczny charakter. Ale podczas gdy psychologia
dynamiczna" wszystkim czynnociom umysu przypisywaa t sam natur, ona sdzia, e tylko
niektre z nich s dynamiczne, mianowicie impulsy, denia. Te natomiast s pierwotnymi,
podstawowymi czynnociami i rzdz wiadomoci.
283
Czynnoci poznawcze nie s dynamiczne, ale te maj charakter tylko wtrny. Byo to
odwrceniem pogldw psychologii klasycznej, dla ktrej pierwotne byy wanie stany
poznawcze: najpierw jednostka musi dozna wraenia, ono wywoa uczucie, a z uczucia
dopiero wyronie denie. Dla klasycznej psychologii denia byy zakoczeniem, dla
hormizmu za pocztkiem i podstaw procesw wiadomoci. Nadaj one caej wiadomoci
charakter dynamiczny, prospektywny, skierowany naprzd, Antycypowanie, przewidywanie,
patrzenie naprzd, denie do celu to cechy najcharakterystyczniejsze czynnikw
psychicznych".
Psychologia hormiczna" czya dwie myli: najpierw, e (wbrew dawnej szkole
strukturalnej") czynnoci psychiczne maj charakter dynamiczny; po wtre za, e (wbrew
szkole dynamicznej") s samorzutne, e energii swej nie czerpi z zewntrz, lecz maj j w
sobie.
Zwalczaa, z jednej strony, koncepcj czowieka jako homo rationalis, ktrego postpowaniem kieruje rozum. Ale, z drugiej strony, zwalczaa take klasyczn psychologi z jej
asocjacjonistycznym, mechanistycznym nastawieniem, ktra czowieka traktowaa nie jak
czowieka, lecz jak robota.
6. INSTYNKTY. Z tym zasadniczym stanowiskiem hormizmu zwizane byo wysunicie
przeze na czoo psychologii instynktw. To znaczy: wrodzonych, odziedziczonych
dyspozycji, by na okrelone przedmioty reagowa w okrelony sposb. One to stanowi
podoe caego ycia psychicznego; dostarczaj mu impulsw i kieruj nie tylko deniami, ale
take yciem intelektualnym i emocjonalnym czowieka. Pogld ten kad pitno na caej
psychologii hormizmu: nie tylko podkrela w niej dynamizm, ale wprowadza czynniki
wrodzone. I tym wyrnia si w czasach, ktre rczej usioway ca psychik przedstawi
jako nabyt.
McDougall widzia w yciu psychicznym czowieka dziaanie wielu instynktw. Czowiek
ma instynkt ucieczki przed niebezpieczestwem, instynkt walki, instynkt wstrtu, instynkt
rodzicielski opieki nad potomstwem, instynkt pciowy, instynkt ciekawoci, instynkt podlegoci innym i przeciwny mu instynkt wadzy, instynkt szukania towarzystwa, szukania
poywienia, posiadania, budowania; miech w radoci i pacz w rozpaczy s te instynktami.
Te wszystkie instynkty jednostka ludzka dziedziczy, jest w nie wyposaona od urodzenia.
Kademu za instynktowi towarzyszy inne uczucie: strach instynktowi ucieczki, gniew
instynktowi walki, czue uczucia instynktowi rodzicielskiemu, uczucie bezradnoci paczowi,
uczucie rozbawienia miechowi itd. Z tych licznych elementw instynktowych i zwizanych z
nimi emocjonalnych formuje si ycie psychiczne w caym swym bogactwie i rnorodnoci.
7. POWRT w PSYCHOLOGII ZAGADNIE FILOZOFICZNYCH. Nowe szkoy psychologiczne,
funkcjonalizm i hormizm, chciay uprawia szczegow nauk, nie. angaujc si w kwestie
oglne i teoretyczne a jednak nie mogy kwestii tych pomin. Co wicej:
zajy w nich stanowisko rne od panujcego poprzednio. Byy to kwestie takie, jak te, czy
zjawiska psychiczne maj charakter substancjalny, czy procesualny; struktur atomicz-n, czy
cig; jaki jest stosunek wiadomoci i ciaa; czy zjawiska psychiczne s dynamiczne, czy
mechaniczne; czy zawieraj skadniki dziedziczne i wrodzone; czy tumacz si przyczynowo,
czy te celowo? Byy to wanie zagadnienia najoglniejsze, filozoficzne. Rozwaajc je i
ujmujc z nowego stanowiska, wspomniane szkoy psychologiczne odnowiy i podsyciy dawne
spory filozoficzne.
284
na oddzielne bodce, to czy je ze sob i ujmuje jako jedn cao. Wzrok jego czy oddzielne punkty i
robi / nich cao, zamknit figur. Wystarcza par punktw wietlnych. by widzia konstelacj o
okrelonym ksztacie. Wielki Wz lub Warkocz Bereniki. Takie caoci ujmowane wzrokiem czy te
myl niemieccy psychologowie nazwali postaciami" (Cicsiulll i nowa psychologia od nich wzia sw
nazw. Po polsku postacie" bywaj nazywane take ukadami spoistymi".
2. OPOZYCJA PRZECIW TKADYCY.INE.I PSYCHOLOG,n. Psychologia postaci w swych pocztkach
wystpowaa polemicznie, walczc z ..klasyczn", tradycyjn psychologi koca XIX wieku.
o) W szczeglnoci zwalczaa jej atomizm", czyli twierdzenie, e ycie psychiczne jest sum
prostych skadnikw, niby atomw psychicznych: tymczasem jest ono ukadem spoistym, zwart
caoci.
h) Zwalczaa take asocjacjonizm. bdcy naturalnym uzupenieniem atomizmu", a przyjmujcy, e
owe skadniki cz si ze sob mechanicznie przez kojarzenie i e zatem mechanicznie formuje si
wiadomo. Tymczasem, wedle psychologii postaci, ycie psychiczne podlega rnym prawom;
mechaniczne kojarzenia s tylko jedn z moliwoci, i to tak, ktra wystpuje rzadko.
c} Psychologia postaci zakwestionowaa rwnie stao zwizku midzy wraeniami a
wywoujcymi je bodcami, ktra dla dotychczasowej psychologii bya najnaturalniej-szym z zaoe.
Psychologowie postaci twierdzili, e nie ma staej reakcji na bodce; e te same bodce wywouj inne
wraenia, jeli wystpuj w innym zespole i zostaj przez umys wczone do innej postaci.
d) Psychologia postaci kwestionowaa jeszcze jeden podstawowy pogld psychologii dawniejszej:
mianowicie, e rzeczy, przypumy drzewo lub kamie, poznajemy w ten sposb, i najpierw odbieramy
od nich wraenia, ujmujc ich barw i ksztat, a pniej dopiero przez kojarzenie odnajdujemy sens",
znaczenie" tej barwy i ksztatu i wtedy rozpoznajemy, e mamy do czynienia z drzewem czy kamieniem.
Ot. wedle nowej psychologii. nie jest prawd, jakobymy pierwotnie widzieli jedynie barwy i ksztaty,
a potem do.piero uwiadamiali sobie, e te barwy czy ksztaty s drzewem czy kamieniem: od pocztku
bowiem widzimy drzewa czy kamienie.
c) W konsekwencji tego wszystkiego psychologia postaci musiaa zwalcza take dotychczasow metod
psychologii. Zwalczaa j przede wszystkim za to, e bya analityczna:
w psychologii chodzi wanie o to, aby nie analizowa, bo analiza jest destrukcj. Potrzeba jej wanie
metody odwrotnej, pozwalajcej ujmowa caoci psychiczne.
' 3. Nowi: U.ICIL PSYCHOLOGII. Psychologia postaci bya w swych pocztkach teori postrzegania,
zwaszcza wzrokowego. Jedn z pierwszych jej obserwacji byo, e stosunki przestrzenne, np. midzy
dugoci danych linii, postrzegamy w ten sposb, i linie te czymy w jedn figur i wtedy dopiero je
porwnujemy, ustalamy midzy nimi stosunki. Na podstawie takich szczegowych obserwacji dosza do
wniosku, e przy postrzeganiu nie zachowujemy si biernie, e przystpujemy do zawsze ze
szczeglnym nastawieniem, mianowicie z dyspozycj do postaciowania, czyli tworzenia caoci: jest ona
tak silna, e niejednokrotnie nie liczy si z tym, co mamy przed oczami, a nawet dziaa wbrew temu, co
mamy przed oczami, wywoujc wtedy zudzenie optyczne. A zawsze uchwycenie caoci jest nam
atwiejsze ni uchwycenie elementw: atwiej zauwaamy cay wyraz. twarzy jakiego czowieka,
przyjazny czy wrogi, ni szczegy jego twarzy, rysy czy barw
286
oczu. Podobnie jest z wraeniami innych zmysw: trudniej nam np. sysze poszczeglne szmery ni
melodi.
Teori, wytworzon pierwotnie dla postrzee, psychologia postaci rozszerzya i na inne dziay
psychologii: na czynnoci, na instynkty, na pami, na mylenie. aden z tych zoonych procesw nie
jest po prostu sumowaniem procesw elementarnych, kady ma charakter postaciowy. A i sama
osobowo czowieka nie jest sum jego wasnoci, lecz ich postaci".
W szczeglnoci konfiguracjonici sdzili, e jedynie ich teoria tumaczy proces mylenia, to
najtrudniejsze zagadnienie psychologiczne. Rzecz bowiem w tym, e mylimy z sensem, a to byoby
niepojte, gdyby mylenie byo mechanicznym, asocjacyjnie tylko powizanym nastpstwem wyobrae.
Ale wanie nim nie jest. Gdy dla jakiego wyrazu, np. wyrazu duy", znajdujemy w myli jego
przeciwiestwo may", to nie przez mechaniczn asocjacj, lecz dlatego, e te dwa wyrazy stanowi dla
nas pewn dwuczonow posta. Tworzc z wyobrae postacie, porzdkujemy chaos, wprowadzamy do
wyobrae ad. Na ujciu postaci polega to, co nazywamy poznaniem": poznajemy zjawiska o tyle tylko,
o ile uchwycilimy ich posta; inaczej pozostaj dla nas chaosem.
Konfiguracjonici teori sw stosowali najpierw do ycia psychicznego ludzi, a pniej take do
zwierzt. Obserwujc bowiem rozwj zwierzt widzimy, e nie zaczynaj od ruchw
nieskoordynowanych, ktre by si stopniowo scalay, lecz od pocztku wykonuj scalone ruchy caego
organizmu. Wycigali std wniosek, e postaciowo jest cech wszelkiego ycia psychicznego, wszelkiej
wiadomoci.
4. OGLNE KONSEKWENCJE PSYCHOLOGII POSTACI. Rozszerzyli tedy sw teori na ca psychologi;
potem za rozszerzyli j jeszcze dalej; na fizjologi, na biologi ogln, nawet na fizyk, i uczynili z niej
ogln teori przyrody. Rozszerzenie to za pocigno za sob modyfikacj radykaln teorii: od pogldu,
e mamy skonno do ujmowania wszystkiego jako postaci, przeszli do pogldu, e wszystko w
przyrodzie jest postaci. Z prawa psychologicznego uczynili oglne prawo przyrody.
Modyfikacja ta wydaa si jednak niezbdna: aby bowiem umys mg ujmowa postacie, na to trzeba
nie tylko, by mia do tego skonno, ale take, by wiat dawa mu do tego podstawy. Gdyby prawdziwa
bya teoria Macha, e przedmioty s tylko sum wrae, to jak Khler wywodzi umys mgby im
nadawa dowolne postacie, dowiadczenie za uczy, e tak nie jest, e umys musi si liczy z postaciami
przedmiotw. Tak oto psychologia postaci doprowadzia do obiektywnej teorii postaci, dotyczcej take
wiata fizycznego. Pewne fakty istotnie przemawiay za tym: w kadym razie organizmy maj charakter
postaciowy, to znaczy stanowi zespoy o wasnociach nie dajcych si wyprowadzi z wasnoci
skadnikw. Konfiguracjonici za dowodzili, e podobnie jest i w wiecie nieorganicznym.
Pierwotnie uprawiali psychologi jako szczegow nauk empiryczn. Ale gdy rozszerzyli sw tez,
zostali wcignici w odwieczny spr filozoficzny: w spr organicznego i mechanicznego pojmowania
przyrody. Stanli po stronie organicznego. Zwalczali teori mechanistyczn i wywodzili, i bd jej polega
na tym, e jest antropomorficzna, e przyrod ujmuje na podobiestwo maszyn, bdcych tworami
ludzkimi. Maszyny s urzdzeniami sztywnymi, dopuszczajcymi jeden tylko sposb dziaania, siy
przyrody za dostosowuj si do warunkw, dziaaj tak, jak one tego wymagaj.
Filozoficzne konsekwencje psychologii postaci objawiy si jeszcze w czym innym.
287
dotychczas. Wedle niej te dwa wiaty s nie tylko ze sob zwizane, ale take do siebie
podobne: maj te same postacie. Np. w stanach uczuciowych pewien okrelony rytm ogarnia
zarwno ciao, jak i psychik jednostki: inny wstanach radoci, a inny w depresji, inny w
gniewie, inny jeszcze w strachu. Jest to ten sam rytm w ciele i w wiadomoci. Dziki temu
moemy mwi, e widzimy" rado czy smutek czowieka, jego gniew czy strach
widzimy naprawd ty.lko jego ciao i jego struktur, ale jest to zarazem struktura jego
wiadomoci, jego uczu. Wsplny rytm, wsplna struktura, wsplna posta" przerzuca most
midzy tymi dwoma wiatami, psychicznym i fizycznym.
ZESTAWIENIE. Gwna myl psychologii postaci, dotyczca postaciowego charakteru
naszych przey, ma rne warianty. Twierdzi, e:
A) Zjawiska psychiczne maj charakter postaciowy, to znaczy bd e: a) treci
wiadomoci maj charakter postaciowy; bd te e: b) funkcje psychiczne ujmuj
rzeczywisto postaciowe.
B) Take rzeczywisto fizyczna ma charakter postaciowy i dlatego poddaje si
postaciowemu ujmowaniu jej przez umys. Jest to teoria ju nie psychologiczna, lecz fizykalna.
Twierdzenie za, e rzeczywisto ma charakter postaciowy, znaczy u zwolennikw tego
kierunku bd e: a) rzeczy w caoci maj inne cechy ni ich skadniki;
bd e: b) nie s wytworem mechanicznym (nie funkcjonuj jak maszyny, nie maj sztywnych
urzdze); bd te e: c) maj swj sens, swe rozumne znaczenie, swj cel. Zwaszcza w tym
wariancie psychologia postaci ma konsekwencje wiatopogldowe:
przedstawia wiat jako twr zbudowany z sensem i celem, nie jako przypadkowy produkt
mechanizmu.
POPRZEDNICY. Teoria postaci bya nowoci raczej jako teoria psychologiczna ni jako
teoria wiata fizycznego. W tej drugiej formie miaa midzy filozofami niemao poprzednikw;
rne bowiem kierunki filozoficzne rnych epok gosiy organiczne, Ideologiczne, holistyczne
pojmowanie rzeczywistoci. W dobie hellenizmu gosiy je trzy wielkie szkoy: Platoska,
Arystotelesowska, stoicka, a tylko jedna, Epikurejska, je zwalczaa. W czasach nowoytnych
wikszo posza za Kartezjuszem i Newtonem w kierunku pojmowania przeciwnego:
atomistycznego i mechanistycznego, ale i w nich pozostali zwolennicy holizmu, jak Leibniz i
caa filozofia romantyczna z Schellingiem na czele. A w tym samym czasie, w ktrym powstaa
psychologia postaci, holistyczne prdy odyy w filozofii przyrody; najbardziej znanym ich
rzecznikiem by H. Driesch.
W psychologii pojcie postaci, struktury czy caoci psychicznej (w przeciwiestwie do
sumy wytworzonej przypadkowo bez' mocniejszych zwizkw midzy skadnikami) jest
nowszej daty, zaczo si jednak ju pojawia u psychologw z koca XIX wieku. Wystpio u
Jamesa, gdy walczy z atomistycznym traktowaniem psychologii. Take Diithey mia, co
prawda do jeszcze mgliste, pojcie struktury" psychicznej. Pojawio si rwnie w szkole
Brentany: mianowicie o jakociach postaciowych" zacz od 1890 r. pisa jeden z jego
uczniw, Christian v. Ehrenfels. Sdzi, e patrzc doznajemy nie tylko wrae barw, ale
ponadto swoistego wraenia postaci", jak barwy przybieraj;
podobnie w muzyce syszymy nie tylko dwiki, ale ich szczeglny ukad, melodi. Pogld
288
wiedzieli, e opisywane przez nich elementy ycia psychicznego s abstrakcjami, ale wiedzieli take,
e nauka obej si bez nich nie moe. Prba wyeliminowania ich nie liczy si z koniecznociami nauki,
ktra musi mie okrelony przedmiot, nie moe operowa nieuchwytnymi caociami.
2. Psychologia postaci posuguje si mtnymi pojciami. Przede wszystkim naczelne jej pojcie
pojcie postaci jest mtne, uywane przez ni intuicyjnie, bez wyranych kryteriw, l notorycznie jest
uywane w rnych znaczeniach. Khler rozumia przez posta" kady przedmiot posiadajcy cechy,
ktrych nie posiadaj jego skadniki". Wertheimer wszystko, co posiada swj odrbny sens"; inni
uywali tego pojciu jeszcze inaczej. I pojcie to nie moe by jasne, jeli obejmuje rzeczy tak rne:
ukady czasowe zarwno jak przestrzenne, zjawiska zarwno psychologiczne jak fizyczne, procesy
postrzegania zarwno jak zjawiska pamici, myli, instynktu.
3. Pojcie postaci jest przestrzenne, a przeto z natury swej obce zjawiskom psychicznym. Psychologia
postaci stosujc je robi z psychologii rodzaj geometrii i przez to wprowadza j na faszywe tory.
4. Opozycja zwaszcza w Ameryce, szczeglnie w koach behawiorystw zarzucaa te
psychologii postaci, e jest ukryt metafizyk.
III. BEHAWIORYZM
Inny prd w psychologii, zwany behawioryzmem, twr Ameryki, jeszcze dalej odszed od jej systemu
tradycyjnego. A odszed w zupenie innym kierunku: wyrnia si nie tyle tym, co do tego systemu
doda, ile tym, co mu uj; wystpi mianowicie z paradoksaln tez, e z psychologii usun naley
pojcie wiadomoci.
19Historia filozofii t. III
289
INICJATOREM tego prdu by John B. Watson (1878 - 1958). Zaledwie ukoczywszy uniwersytet
(w Chicago), zosta} w 1904 r. profesorem (w John Hopkins University). Zacz od psychologii zwierzt i
na niej chcia potem wzorowa psychologi ludzi: to bya droga do behawioryzmu. Watson podaje sam, e
myl o tym nowym rozumieniu psychologii powzi ju w 1903 r. i przedstawi j najpierw w odczycie w
Yale w 1908 r., ale wtedy nie znalaz jeszcze oddwiku. Obszernie wyoy rzecz po raz pierwszy w
1914 r., a potem w 1919 r. (Psychology from the Standpoint o f t h Behaviorisl) i w 1925 r.
(Belia\'iorism), Pisa z temperamentem, bezwzgldnie potpiajc wszystko, co byo w psychologii przed
nim. Rozumowa naiwnie i prymitywnie, bez subtelnych odcieni, do ktrych przyzwyczaia nowsza
psychologia: niemniej swj cel osign, poruszy wiat naukowy. Od 1920 r. zarzuci teori i zajmowa
si psychologi stosowan. Pniej dla powodw osobistych musia opuci stanowisko akademickie i
wtedy powici si praktycznej psychologii reklamy. Behawiorystw byo ju wwczas w Ameryce
bardzo wielu, zajmowali katedry w wielu uniwersytetach i nie brako psychologw rozwijajcych myl
rzucon przez Wat-sona. Wrd nich czoowe miejsce zaj W. S. Hunter (ur. 1899) z Ciark University, a
potem Brown University.
Watson podkrela, e psychologia jego jest przeciwiestwem tradycyjnej: ma podstawy w
przyrodoznawstwie, a tamta, ze swym dualizmem w teologicznym mistycyzmie. Wiedzia, e przejcie
na nowe stanowisko stanowi cik decyzj, ale sdzi, e jest dla psychologii nieuniknione, e nie mona
inaczej uczyni jej nauk.
POPRZEDNICY. Behawiorystw, czyli uczonych chccych uprawia psychologi czowieka bez
posugiwania si pojciem wiadomoci, przed Watsonem nie byo: natomiast niemao byo takich, co
kierunek ten przygotowali.
1. PSYCHOLOGIA BEZ DUSZY. Ju dawno po raz pierwszy bodaj u L. Vivesa w XVI w. pojawi si
dezyderat, by psychologi uprawia bez duszy". Bo dusza jest hipotez, jak chcieli jedni, czy te wrcz
fikcj, jak chcieli inni; tak czy inaczej nie ma dla niej miejsca w nauce empirycznej. Faktami s dla
psychologii jedynie stany wiadomoci: nimi te jednymi powinna si zajmowa. Wiek XIX zrealizowa
ten dezyderat: nowa psychologia eksperymentalna i fizjologiczna zajmowaa si ju tylko zjawiskami
wiadomoci", a nie dusz, bya psychologi bez duszy".
Zdawao si, e jej stanowisko byo ju prawdziwie empiryczne i naukowo bez zarzutu;
tymczasem behawioryzm zakwestionowa to. wiadomo" pisa Watson jest tylko innym
wyrazem dla dawniejszej nazwy dusza". Cay postp Wundta i jego szkoy polega jedynie na tym, e
wyraz dusza zastpili przez wiadomo". l domaga si, by wiadomo tak samo bya usunita z
nauki, jak zostaa usunita poprzednio dusza.
2. PSYCHOLOGIA ZWIERZT, a take psychologia niemowlt byy wzorem dla beha-wiorystw: one z
natury rzeczy musiay si obywa bez introspekcji i analizy stanw wiadomoci. Odwoyway si
natomiast do dowiadczenia zewntrznego, do faktw, ktre zewntrzny obserwator mg sprawdzi. Bya
to waciwo metodycznie cenna i behawioryzm pragn j nada take psychologii ludzi. Watson pisa,
e impuls dali mu psychologowie zwierzt, Lioyd Morgan, a zwaszcza Thorndike. Naprawd jeszcze
si ona nigdy do introspekcji. ale na ogl nie zaprzecza te. e wysze zwierzta mai wiadomo: jest to
kierunek przewaajcy. Wystpia jednake kofo 1900 r. grupa psychologw, ktrzy zwierztom
odmawiali wiadomoci, traktowali je jako rodzaj mas/yn. automatw. Starali si wykaza, e nawet
najbardziej zoone czynnoci u pszc/ czy mrwek s czysto automatyczne: mona je wytumaczy me
zakadajc, e s wykonywane ze wiadomoci. Takie byo stanowisko J, Loeba w Ameryce i
niemieckich ..obiekty -wistw", A. Bethego i J. v. Ljexkulla. Gdy Locb w ISSS r. zastosowa do zwierzt
pojcie ..tropizmu". uywane dotd tylko przez botanikw dla tumaczenia ruchw rolin, uwarunkowanych mechanicznie czy chemicznie, to zrobi najwaniejszy krok w kierunku beha-wioryzmu.
Jednake daleko byo jeszcze od twierdzenia, e zwierzta nie maj wiadomoci. do twierdzenia, e nie
ma jej czowiek: bo wiadomo zwierzt jest istotnie tylko hipotez. a wiadomo czowieka uchodzi
od Kartezjusza za najpewniejszy z faktw.
W Stanach Zjednoczonych od pocztku stulecia psychologia zwierzt bya uprawiana / zapaem,
jednake na ogl nie w duchu Loeba; wikszo tumac/yta zachowanie si zwierzt jako wynik
wiadomoci i dokonywania prb. nie przyjmujc zarzutu Locha. e tumaczenie takie jest
antr.opomorHcznc. Spr ten midzy psychologami zwierza wystpi z ca ostroci na
Midzynarodowym Kongresie Psychologicznym w 1909 r v. Genewie. W niewiele lat pniej Watson
przenis go do ps\chologii ludzkiej.
Doda naley, e obserwacj zewntrzn obok introspekcji posugiwaa si ju w pewnei mierze
dawniejsza psychologia eksperymentalna. Posugiwa si ni nawet Wundt i jego s/koa, a tym bardziej
pniejsi psychologowie. McDougall ju w 1904 r. okrela psychologi jako nauk o ..postpowaniu
ywych i'lol". Jeden z przedstawicieli amerykaskiego funkcjonalizmu pisa jeszcze przed Watsonem. e
wiksza cz prac badawczych dokonywanych w jego pracowni ..jest rwnie prawie niezalena od
introspekcji. jak prace fizykalne lub zoologiczne", ale nie myla wyciga z tego tak radykalnych
wnioskw, jak Watson. Przede wszystkim za James. ktry wyprzedzi bez. mata wszystkie nowe prdy
\\ psychologii, wyprzedzi take behawioryzm. i to w najskrajniejszej jego lezie: jedna z. jego rozpraw
nosia tytu <"^r x\\'i(ui<)inos('' i. sfn icji. '.' Jednake James z pomysu lego konsc-kwencyj nie
wycign, zosta przy psychologii introspekcyjnej.
3. l-li.o/.olown: ro/ynwici i MATCRIALICI. Przesanki .behawioryz.mu sformuowa blisko sio lat
wczenie] twrca pozytywizmu. Comte: zaprzeczy mianowicie moliwoci introspekcji. sdzi, e nic
mona by jednoczenie podmiotem i przedmiotem dowiadczenia. Z niemoliwoci naukowego
obserwowania zjawisk wiadomoci wycign wniosek: e psychologia nie jest i nic moe by nauk.
Behawioryci wycignli inny wniosek /e psychologia moe by i bdzie nauk, jeli obejdzie si bez
obserwowania zjawisk wiadomoci, jeli zmieni przedmiot swych bada.
Behawioryci nie ograniczali si do twierdzenia, e przedmiotem psychologii jest zewntrznie
obserwowane zachowanie si czowieka, twierdzili take, e zachowanie to jesi czystym mechanizmem, l
w tym twierdzeniu mieli poprzednikw wrd filozofw, mianowicie wrd materialistw: tego zdania
by przede wszystkim w XVIII w. La Meltric w swym C:lo\\'ii.'ku-nias:ynk'.
4. BK'IIIIRI:W. PAWW i REAKCJI-. WARUNKOWI:. Najistotniejsz pomoc otrzyma! behawioryzm od
fizjologw rosyjskich. Bechterewa i zwaszcza Pawiowa. Usunli oni zasadnicz przeszkod stojc mu
na drodze. Przeszkoda ta polegaa na tym: reakcje' fizyczne s stale, a reakcje psychiczne wanie
zmienne, ta sama jednostka na te sann.'
19'
_H;(
podniety reaguje w rnych czasach rnie. Wzgld ten1 nie pozwala reakcji psychicznych sprowadza do
fizycznych, kaza przyjmowa, e s od nich odrbne i niezalene.
Ale oto Paww wykaza, e nie wszystkie reakcje fizyczne organizmw s stae. Dowid, /e s dwa
rodzaje reakcyj: stae oraz niestae, czyli warunkowe", nabyte, wyuczone, wytwarzajce si tylko w
miar zdobywania przez jednostk pewnych dowiadcze.
Miska z jadem wywouje u psa linienie: to reakcja staa. Jeli jednak jednoczenie /. pokazywaniem
tej miski uderza przez czas jaki w gong, to i dwik gongu zacznie wywoywa linienie; przedtem nie
wywoywa, a teraz bdzie wywoywa: to ju reakcja warunkowa". Reakcji takich ywe istoty posiadaj
wiele; powstaj w miar dowiadcze, a potem mog zanika, jeli dowiadczenia te nie bd wznawiane.
Tumaczy to, dlaczego reakcje istot ywych s tak rnorodne, mimo e s natury czysto fizycznej. S
bowiem zalene od warunkw, w jakich powstay i dlatego kady bodziec ostatecznie moe wywoa
Ta nowa psychologia rozumiaa zachowanie si" bardzo szeroko. Zaliczaa do niego mianowicie
wszelkie czynnoci fizyczne jednostki: zarwno te, ktre moemy widzie, jak take i te, ktrych
normalnie nie widzimy, np. wydzielanie gruczow, dokonujce si wewntrz organizmu; zaliczaa do
niego czynnoci bierne i proste, jak spanie, a take aktywne i zoone, jak pisanie ksiek i przemowy
publiczne. W znacznej czci s to czynnoci po prostu fizjologiczne. Watson twierdzi, e nie sprowadza
psychologii do Fizjologii, jednake rnica midzy nimi bya w jego ujciu ledwo uchwytna: miaa
polega na tym, e fizjologia zajmuje si funkcjonowaniem poszczeglnych narzdw, a psychologia caego organizmu. W kadym za razie psychologia behawiorystw przestaa by tym. co si zwykle
nazywa psychologi". A Hunter twierdzi nawet, e nazwa ta przestaa ju by odpowiednia, i zastpi j
przez now: antroponomii".
Psychologi behawiorystw interesoway tedy tylko dwie rzeczy: podnieta i reakcja. W reakcjach za
bior udzia: receptory, czyli narzdy, za pomoc ktrych organizm odbiera podniety (narzdy zmysowe),
efektory, czyli narzdy, za pomoc ktrych dokonuje reakcji (takie, jak minie i gruczoy) i wreszcie
system nerwowy, ustanawiajcy komunikacj midzy receptorami i efektorami. To wszystko.
Jednake Watson inaczej, ni byo w zwyczaju, pojmowa reakcje, a zwaszcza rol systemu
nerwowego: odmwi mu, a take i samemu mzgowi tej wyjtkowej roli, jak mu dotd przypisywaa
psychologia. Dotd byo tak: psychologia, nawet najbardziej fizjologiczna, liczya si w organizmie tylko
z systemem nerwowym, a inne jego skadniki miaa za pozbawione znaczenia dla zjawisk psychicznych.
Watson za sdzi zupenie inaczej: to system nerwowy ma dla nich znaczenie stosunkowo najmniejsze.
Waciwie nie robi on nic innego, jak tylko to. e przenosi podniety: i bez niego wszystko dziaoby si tak
samo, a tylko nieco pniej, bo organizm i tak by przekaza podniety gruczoom i miniom. O reakcji
jednostki stanowi nie tylko mzg i nerwy, ale rwnie organy wewntrzne, gruczoy, minie i w ogle
cae ciao. System nerwowy jest tylko jednym z wielu -.kladnikw ciaa; i nie jest skadnikiem
nadrzdnym. A tak samo mzg. Psychologowie XIX wieku zrobili ze fetysza: izolowali go od reszty
ciaa, traktowali go zupenie tak, jak dawniejsi traktowali dusz.
4. TEORIA WZRUSZE i TEORIA MYLENIA stanowi najtypowsze przykady traktowania /.agadnie
psychologicznych przez behawiorystw. Przez wzruszenia" rozumieli (nawi-/ujc do Jamesa) reakcj
motoryczn organizmu, poczon ze zmianami w wydzielaniu dokrewnym i gruczoowym. Rozumienie to
miao wane konsekwencje nie tylko teoretyczne. ale take praktyczne: wynikao z niego, e we
wzruszeniach mona si wiczy, mona si ich uczy. Uczymy si ich tak samo, jak pisania na maszynie
lub lizgania si;
kiszki ucz si tak samo. jak palce i nogi. A cay proces uczenia si jest spraw cielesn i mechaniczn.
W tym samym duchu behawioryci pojmowali te inne funkcje uchodzce za psychiczne, np. pami:
ona te jest spraw czysto fizyczn: pamitanie" pewnych rzeczy, poczucie znajomoci, jakie mamy
wobec nich, polega tylko na odnawianiu si w organizmie refleksw. jakie rzeczy te wywoay.
W tym samym duchu rozumieli nawet mylenie: rozumieli je mianowicie po prostu jako - ciche
mwienie. Gdy mylimy, minie gardlane s w ruchu i podwiadomie formuj -owa; jednoczenie
pewne ruchy zacztkowe dokonuj si przy myleniu rwnie ^ rkach, wntrznociach, w caym ciele.
Ruchy te, o ktrych mwi si. e towarzysz
294
myleniu, naprawd s samym myleniem. Dziecko przewanie mwi, gdy myli. Ale czsto te cisza
sw mow, nie chcc by syszanym przez starszych. A tym bardziej starsi ciszaj sw mow, i to
milczce mwienie" jest wanie tym, co nazywamy myleniem". Jest uyteczne, gdy pozwala
operowa rzeczami nawet w ich nieobecnoci, zastpujc je sowami.
Zastpowanie rzeczy przez sowa jest wanie przykadem uwarunkowywania"reakcji. Dziecko uczy
si rozumie sowa, tak samo jak uczy si innych reakcji warunkowych, i ostatecznie na wyrazy
butelka" i mleko" reaguje tak, jak na butelk i mleko; mwimy wtedy, e rozumie" ten wyraz i e
myli". W kadym razie w myleniu nie ma nic tajemniczego, nic niematerialnego, swoicie
umysowego, tyle tylko, e czynnoci jego dokonuj si wewntrz organizmu i przez to jest ono
niewidzialne dla innych.
5. PSYCHOLOGIA BEZ DZIEDZICZNOCI. Cech szczegln behawioryzmu Watsona, ktr nie wszyscy
behawioryci z nim dzielili, by negatywny stosunek do dziedzicznoci: twierdzi on mianowicie, e
mamy bardzo wiele reakcji uwarunkowanych, a bardzo niewiele staych, wrodzonych. Zaprzecza, jakoby
istniay dziedziczne czynnoci umysowe. Twierdzi, powoujc si na przeprowadzone przez si
eksperymenty, e normalne dziecko ma jedynie trzy typy wrodzonych reakcji uczuciowych: po pierwsze,
reakcj mioci, po drugiereakcj lku, wywoywan przez nagy dwik lub utrat oparcia i
rwnowagi, i po trzecie reakcj zoci, wywoywan przez przeszkadzanie mu w ruchach. Wszystkie
inne s uwarunkowane. Umiech jest u dziecka zdrowego reakcj wrodzon stanu sytoci przewodu
pokarmowego; natomiast umiech na widok twarzy matki jest ju reakcj nabyt, warunkow: poniewa
dziecko widzi twarz t przy karmieniu, wic widok jej staje si dla bodcem warunkowym umiechu.
W jednej zwaszcza sprawie pogldy ostatnich pokole rozeszy si daleko. Niedawno, bo w dobie
panowania darwinizmu i ewolucjonizmu, psychologowie tumaczyli zachowanie si ludzkie wycznie
lub prawie wycznie dziedzicznoci: to by pogld uchodzcy za wspczesny, postpowy, prawdziwie
naukowy. Pniej za wielu psychologw tumaczyo wprost przeciwnie: cakowicie lub prawie
cakowicie zaprzeczali dziedzicznoci, wywodzc zachowanie si wycznie lub prawie wycznie z
dowiadcze jednostki. Do tych nalea Watson: cz przynajmniej behawiorystw posza za nim, a
niektrzy zra-dykalizowali jeszcze jego stanowisko. Chiski profesor Z. Y. K.UO zaprzeczy nawet dziedzicznoci instynktw; uwaa, e s nabyte przez jednostk w okresie embrionalnym:
dziecko rodzi si ju z nimi, ale dlatego, e si ich nauczyo w onie matki.
Niedawno postpowi psychologowie twierdzili, e warunki, w jakich czowiek yje, s wzgldnie
obojtne, a reakcje jego zale przede wszystkim od tego, co nosi w sobie;
Watson natomiast twierdzi, e jest wanie przeciwnie: e reakcje czowieka, jak i kadego organizmu
zale przewanie od warunkw ycia, od otoczenia. Pogld ten Amerykanie nazywaj extreme
environmentalism.
W zwizku z tym zaznaczya si nastpujca przemiana: niedawno psychologowie kadli specjalny
nacisk na instynkty, behawioryci za ograniczali ich rol, a nawet wrc? zaprzeczali ich istnieniu.
Instynkty bowiem miay by odziedziczonymi, wrodzonymi formami zachowania si, a tymczasem
wszystkie te formy s nabyte, wyuczone. W tej akcji znaleli behawioryci wielu zwolennikw take
spoza swego grona: w latach 1919- 1923 walka z instynktem" miaa w Ameryce najwiksze natenie.
Konsekwencje praktyczne stanowiska behawiorystw byy doniose: jeli usposobienie
295
zaley od nabytych reakcji, toz kadym czowiekiem mona zrobi po prostu wszystko Z normalnego
dziecka mona przy odpowiednim wychowaniu zrobi specjalist w dowolnej dziedzinie. Nawet to, co
uchodzi za jego instynkty, mona zmieni i ulepszy. Przekonanie to spowodowao, e behawioryzm,
majcy pierwotnie czysto naukowe aspiracje, przej si pniej praktyczn spraw kierowania yciem.
Zerwa z hasem bezinteresownej psychologii, chcia urabia ludzi.
ZESTAWIENIE. Stanowisko behawioryzmu sformuowano w 8 punktach: behawioryzm, w swej
radykalnej, Watsonowskiej postaci l) zaprzecza, jakoby wiadomo bya czym realnym, a w kadym
razie, jakoby wpywaa na zachowanie si jednostek; 2) odrzuca wszelk introspekcj jako metod
naukow; 3) zaprzecza istnieniu wyobrae;
4) nie uznaje innej realnoci ni materialna ani innej przyczynowoci ni mechaniczna;
5) ma wszelkie wiadome zmierzanie przez jednostk do celu za fikcj: 6) ma wszelkie postpowanie za
wynik reakcji warunkowej i tumaczy je po prostu jako odpowied organizmu na bodce; 7) sprowadza
uczucia i wzruszenia do procesw wisceralnych i gruczoowych; 8) sprowadza myl do czynnoci mini.
Wykaz ten, zrobiony przez jednego z seniorw psychologii amerykaskiej i przeciwnika
behawioryzmu (J. R. Angella, rektora Yale University), naley uzupeni przynajmniej przez dwa punkty:
mianowicie behawioryzm Watsonowski 9) odmawia mzgowi i nerwom wikszej roli w zachowaniu si
organizmw i 10) odmawia te wpywu na zachowanie si czynnikom dziedzicznym, tumaczc wszystkie
bez maa reakcje organizmu jako nabyte.
Takie byy tezy skrajnego behawioryzmu, takiego, jaki gosi sam Watson. Ale od pocztku
behawioryzm wystpowa te w postaciach bardziej umiarkowanych. W skrajnej twierdzi, e
wiadomoci nie ma, w umiarkowanej e nie wpywa ona na ycie i zachowanie si jednostek. W
jeszcze bardziej umiarkowanej wystpowa tylko jako wskazanie metodologiczne: wskazywa na sposb
Wprawdzie niektrzy behawioryci owiadczali, e ich materializm jest tylko metodologiczny, e jest
dla nich jedynie robocz hipotez, ale inni mwili inaczej, wrcz zaprzeczajc wraeniom,
wyobraeniom i wszystkim innym zjawiskom, o ktrych subiekty-wici mniemaj, e je ustalaj przez
introspekcj". A. P. Weiss z Ohio State University pisa, e psychologia powinna wreszcie zrozumie, i
nie posiada wasnego przedmiotu bada, nie ma bowiem adnego bytu poza fizykalnym, i e, tak samo
jak dla fizyki, elektrony i protony powinny by dla niej podstawowymi jednostkami. Watson za zwalcza
pojcie duszy, bo nikt nigdy duszy nie dotkn ani jej nie widzia w laboratoryjnej rurce". Stanowisko
takie nie jest eliminacj filozofii, przeciwnie, jest rozniecaniem na nowo jej zagadnie, ktre zdaway si
wzgldnie najpewniej rozwizane.
KRYTYKA. Jeli behawioryzm wzbudza wiele entuzjazmu, to take i niemao zarzutw. Zarzucano
mu, e nie jest nowy: nie on, lecz psychologia zwierzt zapocztkowaa obiektywn metod w
psychologii. Zarzucano mu rwnie, e jego naczelna teza nie jest jasna: czy wiadomo nie istnieje, czy
nie wpywa na zachowanie si jednostek, czy te tylko nie moe by badana naukowo? e z faktw
wyciga wnioski, ktre nie s konieczne:
nie ma np. dostatecznego uzasadnienia sprowadzanie procesw myli do mechanizmw gardlanych. e
wieloznacznie uywa terminw: np. termin obiektywny" znaczy w beha-wioryzmie zarwno
bezosobowy", jak zewntrzny", co jest powodem tego, e suszna teza, i psychologia powinna by
obiektywna, czyli bezosobowa, zostaje przeksztacona w niesuszn; i przedmiotem psychologii jest
zewntrzny wiat. e wzbogaci psychologi tylko o teori, nie o fakty. Przede wszystkim za zarzucano,
behawioryzmowi, e chce rozstrzyga w specjalnej nauce, jak jest psychologia, sprawy filozoficzne, a
nawet metafizyczne.
PNIEJSZA FORMA BEHAWIORYZMU. Skrajna i agresywna posta, jak Watson da swej
teorii, zapewnia jej szerok popularno, ale uczynia j trudn do obrony. I gdy mino wier wieku,
behawioryzm nie przesta istnie i cieszy si powodzeniem, ale wielu jego zwolennikw zrezygnowao z
jego skrajnych tez.
Do tych umiarkowanych behawiorystw nalea zwaszcza E. Ch. T o l m a n (1886 - 1959) profesor i
kierownik Zakadu Psychologii Zwierzcej w California University. Zachowa on negatywn tez, e
psychologia nie moe oprze si na dowiadczeniu wewntrznym, na introspekcji, ale da tej tezie inne
uzasadnienie. Wywodzi, e psychologowie utosamiaj dowiadczenie bezporednie z wewntrznym i
widz w nim materia do wiedzy psychologicznej a to jest wanie niesuszne. W dowiadczeniu
bezporednim s bowiem przemieszane i nie wydzielone czynniki zarwno subiektywne, jak i
obiektywne; jest w nim surowy materia do wszystkiego, co wiemy nie tylko o sobie, ale i o wiecie, nie
tylko do konstrukcji psychologicznych, ale tak samo do fizykalnych. Jest wic nieporozumieniem
dopatrywa si zadania psychologii w opisie tego dowiadczenia bezporedniego. Jeli to zadanie jest
podejmowane, to raczej w poezji czy metafizyce ni w psychologii. Zadania psychologii, jak kadej
nauki, s obiektywne, ona z dowiadczenia bezporedniego wyjmuje to, co si obiektywnie da uj. W
myl tego postpuje wanie behawioryzm, dy mianowicie tylko do znalezienia funkcji czcych
zalen zmienn (mianowicie zachowanie si Z) ze zmiennymi niezalenymi (B, D, C, F: bodcami,
dziedzicznoci, wiczeniami, fizjologicznymi potrzebami). Behawioryzm tak rozumiany jest opozycj
przeciw uto-
297
ROZWJ TEORII FREUDA. Przesza ona przez trzy fazy: l) Uformowaa si w latach 1895- 1897
pod wpywem francuskich psychiatrw, Charcota, a zwaszcza Janeta. Bya jeszcze wtedy teori
wycznie lekarsk, nie za ogln psychologiczn; o zjawiskach niewiadomych traktowaa tylko w
zwizku z patologicznymi. 2) W cigu lat kilkunastu a do 1915 r. Freud rozwija sw teori: przede
wszystkim doszed do przekonania, e procesy niewiadome wystpuj take w psychice normalnej, e s
powszechnym i istotnym skadnikiem- wszelkiej psychiki, zarwno zdrowej jak chorej. Gwnego za ich
rda dopatrzy si w przeyciach pciowych: s one ze wszystkich przey najpierwotniejsze i najwaniejsze, stanowi o charakterze i losach-czowieka. 3) Po 1915 r. Freud rozszerzy jeszcze sw
doktryn, dajc jej podoe metafizyczne, a nowe zagadnienia metafizyczne zaczy w teorii jego bra
gr nad terapeutycznymi i psychologicznymi.
POGLDY, l. NIEWIADOME ZJAWISKA PSYCHICZNE. Freud napisa o sobie, i nie zamierza zrobi i
nie zrobi nic wicej ponad to, e ujawni niewiadome czynniki ycia psychicznego". Ale to zamierzenie
byo miae: zrywao z podstawowym przekonaniem psychologii XIX wieku, dla ktrej nic nie byo
pewniejsze ponad to, e wiadomo jest istotn cech psychiki, e wic myl o psychice niewiadomej
jest jawnie sprzeczna. I oto twierdzenie, ktre si w XIX wieku wydawao definitywnie potpione,
psychoanaliza w XX wieku odnowia, co wicej: przedstawia jako wielk zdobycz naukow. Dowodzia,
e wiadomo nie jest niezbdn cech ycia psychicznego, e zjawiska psychiczne niewiadome nie
tylko istniej, ale decyduj o wiadomych.
ycie psychiczne przepywa dwoma korytami: wiadomym i niewiadomym. Zapewne, jedynie
procesy wiadome s faktami, niewiadome za s hipotez ale fakty zmuszaj do przyjcia tej
hipotezy. Bo ycie wiadome nie tumaczy si samo przez si, nie stanowi zwartej caoci, pomidzy
procesami wiadomymi brakuje ogniw. Wyobraenia, ktre kiedy byy w naszej wiadomoci, gin w
niej w niezrozumiay sposb, aby w sposb rwnie niezrozumiay znw si w niej pojawi. Mona ten
stan rzeczy tumaczy na-dwa sposoby: albo przyjmujc, e gdy wyobraenia gin ze wiadomoci, to
przechowuj si ich odpowiedniki cielesne, jakie engramy w korze mzgowej, ktre pniej pozwalaj
ody wyobraeniom tak tumaczya to psychologia XIX wieku. Albo mona te tumaczy w ten
sposb, e wyobraenia przechowuj si w postaci podwiadomej tak czyni to psychoanaliza. Tamta
tumaczya cigo zjawisk psychologicznych fizjologicznie, a ta psychologicznie. Nie zaprzeczaa, e
procesy niewiadome s jedynie hipotez, ale wskazywaa, e hipotez jest rwnie fizjologiczne
uwarunkowanie wiadomoci.
Argumentem psychoanalizy na korzy istnienia niewiadomej psychiki byo tedy:
l) e w yciu psychicznym przyczyny bywaj czasowo odlege od swych skutkw, trzeba wic przyj
midzy nimi ogniwa poredniczce. Poniewa jednak ten stan rzeczy mona tumaczy take
fizjologicznie, wic psychoanaliza podawaa dalsze argumenty. 2) Nie ma powodu unika pojcia przey
niewiadomych, poniewa zjawiska psychiczne posiadaj cech wiadomoci w rnym stopniu, a cecha,
ktra ma rne stopnie, moe spa i do zera. 3) Poza tym psychoanaliza posugiwaa si sobie tylko
waciwym argumentem, mianowicie terapeutycznym: e wykrycie niewiadomych przey leczy
niedomogi psychiczne.
Dlaczego niektre wyobraenia nie zostaj przez jednostk uwiadomione? Dla rnych przyczyn.
Niektre s niewiadome dlatego, e lece u ich podstaw wraenia byy zbyt
299
sabe i nie przekroczyy progu wiadomoci. Inne za dlatego, e wiadomo nie dopucia ich do siebie,
e je odepchna, wypara. I to rdo jest najwaniejsze. Jeli pierwsz tez psychoanalizy jest, e procesy
psychiczne niewiadome istniej, drug, e odgrywaj donios rol w yciu psychicznym, to trzeci jest
e s to procesy wyparte ze wiadomoci. Do tego docza si jeszcze teza czwarta, e wyparcie ich ze
wiadomoci dokonywa si na og ju w dziecistwie i na tle przey seksualnych.
Wyparcie pewnych procesw ze wiadomoci ma, zgodnie z psychoanaliz, gbok celowo:
mianowicie wyparte zostaj te, ktre s niezgodne z natur jednostki, ktre zakciyby jej harmoni i
ktrych wiadomo musiaaby by przykra. Istnieje w psychice co w rodzaju cenzury", dokonujcej
selekcji wyobrae: nieodpowiednich, przykrych nie dopuszcza do wiadomoci.
2. KOMPLEKSY i ICH WYLDOWANIE. Pewne wyobraenia zespalaj si ze sob i w tym zespoleniu
utrwalaj si w psychice; jeli s ujemnie zabarwione uczuciowo, to psychika usiuje zepchn je w
niewiadomo, gdzie jednak, cho zepchnite, trwaj dalej. Te zespoy wyobrae, spych ane w
niewiadomo, ale dalej nurtujce psychik, psychoanalitycy nazwali kompleksami". Np. wedle czsto
przez nich przytaczan ego wypadku, zazdro o matk, jak dziecko przeyo w stosunku do ojca,
wytwarza w nim trway kompleks niechci do ojca, niechci, ktrej rda sobie nie uwiada mia. Albo
znw upokorzenia doznane w modoci mog wytworzy kompleks niszoci ", czyli dotkliwe, cice
przekonanie o wasnej nieudolnoci i bezwartociowoci.
Czowiek pozbdzie si kompleksu, jeli go w ten czy inny sposb wyaduje, wyrzuci z siebie. Dzieje
si to przede wszystkim w snach: wyadowanie nastpuje tu w sposb poredni, przenony, symboliczny,
zamaskowany; wymaga to te szczeglnej sztuki, by rozpozna, w jakich snach jakie wyadowuj si
ludzkie utajone kompleksy. Freud pierwszy uzna marzenia senne za procesy psychiczne rwnej z innymi
doniosoci, majce sw gbok celowo, stanowice istotne ogniwo w caoci ycia psychicznego.
Kompleksy wyadowuj si rwnie w marzeniach na jawie. A take w przernych bdach i
usterkach, jakie popeniamy, w caej psychopatologii ycia codziennego". Oto nieraz mwimy lub robimy
co innego, niemy zamierzali. Konia nazywamy kotem, czy kota koniem, skrcamy w inn ulic, niemy
chcieli, bierzemy inn ksik ni ta, po ktr sigalimy do szafy. Na og traktuje my nasze omyki jako
wypadki bahe, przypadkowe, nie majce gbszych przyczyn. Inaczej Freud: on sdzi, i zawsze maj
swoj przyczyn, mianowicie w jakim kompleksie, ktry si przez nie wyadowuje i uwalnia psychik od
konfliktu. Nie s wcale bahe ani przypadkowe, s wytworem tego samego celowo dziaajcego
mechanizmu, co i inne zjawiska psychiczne.
Jeli natomiast kompleks nie wyaduje si, to zostaje w sferze niewiadomej. Ale' nie przestaje dziaa,
a dziaajc dezorganizuje ycie psychiczne jednostki. Staje si przyczyn nerwic. Kompleksami
zepchnitymi w niewiadomo psychoanaliza tumaczya neu-rozy i wanie tumaczenie to byo jej
punktem wyjcia. I pozostao to jej tez: e psychika chora jest naturalnym wytworem tego samego
mechanizmu, co psychika normalna.
3. JA i ONO. Freud twierdzi nie tylko, e istniej w psychice wyobraenia niewiadome, e s
normalne i naturalne, ale take, e s dla ycia psychicznego rwnie wane, a nawet waniejsze od
wiadomych. To one, nie za wiadome, kieruj psychik. wiadome stanowi tylko zewntrzn jej
i jest ode zalena. Nie s penym wyrazem osobowoci czowieka, skoro s zalene take od czynnikw
zewntrznych: jeli s jej wyrazem, to czciowym tylko i powierzchownym. T wiadom cz psychiki
zwyklimy nazywa naszym ja", nasz jani".
Ja nie jest wic caym czowiekiem, ca jego osobowoci, lecz wanie tylko powierz-' chown
jego warstw. I Freud zewntrznej jani" przeciwstawi wewntrzn psychik czowieka: w
przeciwstawieniu do jani nazwa j ono". Ja" i ono" w aciskiej terminologii ego i /(/ to dwa
skadniki kadej osobowoci. Ja jest wiadoma, ono" za jest dziedzin nieuwiadomionych wyobrae
i popdw. Ma si do jani jak psychika gboka do zewntrznej, jak wiadoma do niewiadomej, jak
rzdzona popdami do rzdzonej rozumem. Ono" jest anarchiczne, a ja jest trzymana w karbach; ono"
jest dynamiczne, ja ustabilizowana. Ja jest wiadoma i rozumna, ale stanowi tylko mniej lub wicej
cienk powierzchni nad gbiami niewiadomoci.
Psychika niewiadoma w czowieku nie tylko istnieje, ale dziaa nieustannie, w najdrobniejszych
nawet, codziennych sprawach jego ycia. Dziaa jak ywio, nie podlegajc jego wiadomej woli. Dziaa, a
na ni nie mona dziaa, poniewa nie jest uwiadomiona. A poniewa nie mona na ni dziaa, wic nie
mona te jej zniszczy i w tym ley jej potga.
4. JA l NADJAZ. Tym samym mechanizmem, ktrym tumaczy ycie jednostek, Freud zacz
pniej tumaczy take ycie spoeczne i tworzon przez spoeczestwo kultur. I ona jest w znacznej
mierze wynikiem tego, e pewne wyobraenia zostaj wyparte w niewiadomo. Rzecz w tym, e yjc w
spoeczestwie jednostka nie moe realizowa wszystkich swych popdw, poda, pragnie,
mianowicie nie moe realizowa tych, ktre s dla spoeczestwa destrukcyjne i ktre ono zwalcza.
Aby ten stan rzeczy zagodzi i przynajmniej czciowo unieszkodliwi, spoeczestwo wytwarza dla
niezaspokojonych popdw i poda kompensaty. Tak kompensat jest wanie kultura. Moralno,
religia, sztuka: wszystko to kompensaty, rodki zastpcze dla stumionych poda. yjemy nimi, nie
mogc y natur. W szczeglnoci co do sztuki jest wyrane, e jest dla nas kompensat, e przeksztaca
rzeczywisto tak, aby j uczyni bardziej zgodn z naszymi podaniami. Ale nie inaczej jest z religi czy
moralnoci.
Sztuka, religia, moralno wszystko to ma ostateczne rdo w popdach potrzebujcych
wyadowania. Chwalimy je za to, e s pikne czy wzniose, ale naprawd cenimy za co innego: za to, e
przynajmniej w zastpczy sposb pozwalaj nam wyadowa nasze popdy. Jednej tylko rzeczy jestem
pewien" pisa Freud tego, e oceny wydawane przez ludzko s wyznaczane przez jej pragnienie
szczcia; innymi sowami: s usiowaniem dostarczania argumentw zudzeniom". Pewne popdy, jeli
si wyaduj, s grone dla spoeczestwa, i dlatego s przez nie zwalczane i karane; ale jeli si nie wyaduj, to staj si grone d(a jednostki, bo dezorganizuj jej ycie, wpdzaj j w choroby nerwowe.
Pozostaje wic jedno: by si wyadoway, ale w postaci poredniej, zastpczej, nieszkodliwej,
uwzniolonj, czyli, jak si wyraa Freud, wysublimowanej", W takiej postaci nie s ju niebezpieczne i
nie napotykaj oporu spoeczestwa. Tak np. popdy seksualne, te najpierwotniejsze i najsilniejsze z
poda, sublimuj si, uwzniolj w twrczoci artystycznej: i dziea sztuki wydaj si czym wzmolizym od reszty ycia ludzkiego, ale naprawd s wytworem tych samych popdw.
Wysublimowane wyobraenia i podania wytwarzaj jeszcze jedn warstw w psychice
301
czowieka. Warstw jak gdyby grn. Dziaaj jako nakazy: moralne, religijne, estetyczne. S odczuwane
jako co, co jest ponad jani, czemu ja musi si poddawa. Freud nazwa t trzeci, grn warstw
osobowoci czowieka nadjani" (super-ego). I ona te jest w znacznej mierze niewiadoma:
odczuwajc nakazy, czowiek nie ma wiadomoci ich genezy, nie zdaje sobie sprawy, e s
wysublimowan przez kultur postaci jego wasnych popdw. To nadja cenzuruje popdy, trzyma w
karbach ja: ona te jest rdem wszystkich kategorycznych imperatyww i tego poczucia
niedoskonaoci i winy, ktre czstokro ciy nad jani.
I oto ja nie mwic ju o tym, e podlega naciskowi ze strony wiata zewntrznego jest naciskana
jeszcze z dwu stron: dziaa na ni zarwno ono", jak nadja":
ono" jakby od dou, a nadja" od gry. Ja wiadoma jest pod dwoma cinieniami", mniej lub wicej
niewiadomymi: od dou cinie na ni ono" ze swymi popdami, a od gry nadja", bronica nakazw
spoecznych.
Kad z tych trzech warstw psychiki rzdz inne prawa. Ono" ma charakter na wskro
hedonistyczny, dy tylko do jednego: do osignicia przyjemnoci. Ale w tym natrafia na opr zarwno
przyrody, jak spoeczestwa i atwo wchodzi z nimi w konflikt. Ja" za usiuje unikn tego
konfliktu; dlatego nie kieruje si ju zasad przyjemnoci, lecz zasad realnoci, nie tym, co przyjemne,
lecz co niezbdne: usiuje uzgodni popdy jednostki z warunkami ycia, aby j uratowa od grocej
zagady. A tak samo nadja" dy do ograniczenia dzy uycia, do opanowania popdw i
przystosowania ich do moliwoci spoecznych. W ten sposb psychoanaliza ogranicza tradycyjn wrd
empi-rystw tez psychologicznego hedonizmu: nie cay czowiek, lecz tylko jedna cz jego osobowoci
dy do przyjemnoci.
Ze zoonej, trjwarstwowej struktury naszej psychiki pochodz dysharmonie naszego ycia i kultury.
W dysharmoniach tych tkwi przyczyna, dla ktrej kultura, cho j sami tworzymy, nigdy nas w peni nie
zadowala. B ogactwa kultury s opacane ograniczeniem swobody popdw: dlatego nie daje ona
szczcia. Freud nie tylko stwierdzi ten stan rzeczy, ale take usiowa znale rodki zaradcze. Czy
ludzko, wahajca si midzy strachem boym a rozkosz zwierzc obstawion zakazami, znajdzie
kiedy rozwizanie tego konfliktu?" rodki Freuda byy swoiste i raczej niespodziewane.
Podczas gdy wikszo moralistw proponowaa zawsze, by nisze skadniki psychiki
podporzdkowa wyszym (w terminologii Freuda znaczyoby to: podporzdkowa ono" jani i
nadjani"), to on sdzi, e powinno by odwrotnie. Uzasadnia to tym, e do ycia skadniki wysze nie
s tak niezbdne jak nisze; budowle mog sta bez szczytw, ale nie bez fundamentw. Oczywicie nie
znaczy to, aby ono" miao otrzyma cakowit swobod: to byoby samobjstwo, ja musi sprawowa
nad nim kontrol. Natomiast naley ogranicza raczej roszczenia nadjani ni popdy jednostki: w ten
sposb jeszcze najprdzej mona zmniejszy dysharmonie kultury i przynie ulg ludziom.
5. DETERMINIZM. Psychoanaliza nie podzielaa przekonania, e tylko zjawiska fizyczne s
przyczynowo powizane i zdeterminowane, a w zjawiskach psychicznych jest miejsce na wolno.
Wedug niej zjawiska psychiczne s rwnie cakowicie zdeterminowane, kade ma przyczyn.
Ale cz tych przyczyn jest niewiadoma, i dlatego jednostka nie zdaje sobie z nich sprawy. Nie
uwiadamiajc sobie przyczyn swych postpkw, jednostka nie moe te
302
sprawowa nad nimi kontroli. Nie jest przeto za nie odpowiedzialna. A nie bdc odpowiedzialna za
podania i myli niewiadome, nie jest odpowiedzialna te za wiadome, bo te s wyznaczane przez
tamte.
6. IRRACJONALIZM. Psychoanaliza wypowiedziaa si nie tylko za deterministycznym, ale te za
irracjonalistycznym pogldem na ycie: czynnikiem nadrzdnym i majcym wadz nad lepymi
popdami nie tylko nie jest wola, ale nie jest take rozum. I posza w tym kierunku dalej ni ktrykolwiek
z prdw XX wieku. W jej pojmowaniu rozum nie tylko nie kieruje podaniami, ale im wanie podlega,
jest ich narzdziem. Usiuje jedynie zrealizowa cele, ku ktrym jednostka niewiadomie zmierza.
Usprawiedliwia to, czego ona potrzebuje instynktownie. Siy, ktre rzdz czowiekiem, s instynktowe,
nie racjonalne: rozum nie jest si, lecz narzdziem uywanym przez te siy.
Czynnoci, ktre wysublimowalimy i ktrym nadalimy pozory racjonalnoci, maj swe ostateczne
rdo w instynktach. Speniamy je dlatego, e odpowiadaj naszym potrzebom, a nie dlatego, e s
suszne.
Doktryna Freuda, wynoszc popdy jako rdo ycia psychicznego, przez to samo musiaa ponia
rozum. Przyjmowaa, e psychika nie zna innych praw ni prawa popdw; jeli wystpuj w
wiadomoci naszej nakazy, to choby zdaway si by nakazami rozumu, s tylko wysublimowanym
odbiciem popdw. A jeli midzy popdami a wywodzcymi si z nich nakazami wytworzy si
niezgoda, to ustpi musz nakazy, bo nie maj same przez si wartoci.
ZESTAWIENIE. Myl centraln psychoanalizy Freuda byo, e psychiczno nie jest identyczna ze
wiadomoci, e istnieje take ycie psychiczne niewiadome. Musimy przyj istnienie psychiki
niewiadomej, cho wiemy o niej tyle tylko, ile si z niej do psychiki wiadomej przedostanie. ycie
psychiczne przebiega w dwch systemach, wiadomym i niewiadomym, ma jednak wszdzie t sam
osnow. W caoci jest zdeterminowane, w caoci ma charakter mechaniczny. Mechanizmem jest nawet
sublimowanie" wyobrae i tworzenie z nich ideaw kultury. W caoci ma te podoe irracjonalne:
pierwotnymi elementami ycia psychicznego s popdy, zwaszcza seksualne, a rozum gra tylko rol
suebn.
W sprawie stosunku zjawisk psychicznych i fizycznych psychoanaliza nie daa wyranej odpowiedzi.
Czsto przemawiaa materialistycznie: rdo ycia psychicznego widziaa w popdach, a te wywodzia z
procesw somatycznych. Ale z drugiej strony, tumaczya zjawiska psychiczne wanie tylko na gruncie
psychicznym, a nie fizjologicznym. Sam Freud waha si midzy paralelizmem a interakcjonizmem. A
niektrzy z jego uczniw twierdzili, e w pierwiastku niewiadomym znaleli byt pierwotny, ani
fizyczny, ani psychiczny, z ktrego dopiero powstaje zarwno fizyczny, jak psychiczny.
B. NATORP
B. CROCE
W. LENIN
A. EINSTEIN
Z. FREUD
E. DURKHEIM
A. N. WHITEHEAD
N. HARTMANN
poywk w oglnych teoriach i praktycznych konsekwencjach, ktre wypyway x psychologii gbi czy
ktre wygodnie byo z niej wycign.
A) Jedn z takich konsekwencji by sceptyczny stosunek do wiedzy i ycia. Jeli rozum jest tylko
narzdziem instynktw, to nie ma racji oczekiwa, e odsoni nam prawd. W szczeglnoci nasze normy
i oceny nie maj bezwzgldnej wartoci, s tylko wyrazem naszych potrzeb i pragnie. Ta konsekwencja
psychoanalizy odpowiadaa temu prdowi nieufnoci do wiecznych prawd, norm, dogmatw w religii i
moralnoci, w nauce i sztuce. ktry przeszed przez XX wiek.
B} Inn konsekwencj by fatalizm. Charaktery nasze s zdeterminowane przez przeszo, postpowanie
nasze jest wynikiem dziaania kompleksw. Nie jestemy wolni:
nie odpowiadamy za braki naszej natury, a w szczeglnoci za to, e nie mamy siy i woli. by braki te
wykorzeni. Wobec tego nie warto si wysila. Raczej naley y tak, jak jest y atwiej. Wane jest
tylko, aby by w zgodzie z samym sob. z wasnymi popdami. Zwalczanie swych popdw jest zdrad
wobec samego siebie. I zakca ad naszego ycia. Nie tylko nerwice, ale i oglne niezadowolenie
czowieka z siebie i ycia jest wedug Freuda skutkiem tumienia naturalnych popdw. Zdrowiej jest i
za nimi, a mona to robi szczerze: dawniej ludzie musieli ukrywa popdy potpiane przez opini, dzi
ju nie potrzebuj ich ukrywa. Postp ten psychoanalitycy przypisywali gwnie sobie:
bo zdemaskowali opini, wykazali, e jej ideay s tylko wysublimowanymi popdami.
OPOZYCJA. Z zarzutw przeciw psychologii gbi, a przede wszystkim psychoanalizie, dwa
posiaday znaczenie najoglniejsze.
1. Hipoteza niewiadomego ycia psychicznego jest mao zrozumiaa .i pena sprzecznoci, a przy tym
jest zbdna: zjawiska wiadomoci mona tumaczy bez niej. tumaczy nie wyobraeniami
niewiadomymi i hipotetycznymi kompleksami", lecz zmianami fizjologicznymi, o ktrych mona
mwi zrozumiaej i cilej. Sam Freud twierdzi, e nie moe by niewiadomych uczu: do ich istoty
bowiem naley, e s odczuwane. a. wic wiadome ale wszak to samo dotyczy wyobrae i pragnie.
2. Psychologia gbi, a w szczeglnoci psychoanaliza, cho ma pretensj do tego. aby by nauk na
faktach opart, w rzeczywistoci robi wiele zaoe filozoficznych. A nawet ma skonno do hipotez
metafizycznych": ono", nadja". libido i cenzura, instynkty ycia i mierci, o ktrych mwi szeroko,
podania rzekomo powszechne i niezmienne, nie ulegajce dziaaniu czasu - to wszystko s byty
wytworzone przez Freuda. nie majce pokrycia w faktach. Jung w momentach szczeroci sam nazywa
sw teori niewiadomej psychiki now mitologi".
Mimo swe braki psychoanaliza osigna wyniki, z ktrych korzystaa psychiatria. psychologia, a
poniekd take filozofia. Wykazywaa znaczniejszy, ni dotd przyjmowano. wpyw czynnikw
instynktowych i emocjonalnych na nasze mylenie i postpowanie. Tumaczya nim to, co inaczej
musiao si w yciu ludzkim wydawa przypadkowe, niezrozumiae, niedorzeczne. Wykazywaa
celowo patologicznych zjawisk psychicznych. podawaa nowy sposb nie tylko ich rozumienia, ale i
leczenia. Jednake byo niewtpliwie wiele przesady, gdy Freud porwnywa sw rol z rol Kopernika i
Darwina i twierdzi, e jak oni w przyrodzie martwej i ywej, tak on w wiecie psychicznym odkry pra-
V. PSYCHOLOGIA RADZIECKA
Psychologia uformowaa si w Zwizku Radzieckim nieco pniej ni szkoy psychologii
amerykaskiej i zachodnioeuropejskiej, o ktrych bya mowa. Uformowaa si na podou
filozoficznym, mianowicie na podou marksizmu, ktrego tezy uczeni radzieccy zastosowali
rwnie w psychologii. A wynikiem tego zastosowania bya psychologia zasadniczo rna od
caej psychologii zachodniej. Najwaniejsze byo to, e zerwaa z dualizmem wiata
psychicznego i fizycznego, na ktrym si opieraa tamta.
Psychologia radziecka w cigu 30 lat swego rozwoju przesza przez rne fazy, stopniowo
przeprowadzajc materialistyczny i dialektyczny punkt widzenia. Jej oglne tezy najpeniej
przedstawi S. L, Rubinsztejn w ksice Osnowy obszczej psichologii, 1940, rozwinitej jeszcze
w II wydaniu z 1946 r. Jednake pogldy jego w duej czci poddane zostay krytyce przez
innych psychologw radzieckich.
POGLDY, l. DIALEKTYCZNE ROZUMIENIE ZJAWISK zwrcio w szczeglnoci uwag na
dwie istotne cechy zjawisk psychicznych:
A) W zjawiskach psychicznych jak we wszystkich zjawiskach nie ma nic niezmiennego; s one wci si rozwijajcymi procesami. Naley je te w psychologii ujmowa
jako proces, bo inaczej si petryfikuje i faszuje rzeczywisto. Niektrzy psychologowie
Zachodu zdawali sobie z tego spraw, ale w przekonaniu psychologw radzieckich nie
wycignli std waciwych konsekwencji: w szczeglnoci Bergson wysnu wadliwy wniosek,
e zmiennoci zjawisk niepodobna uj pojciowo i e przeto pozostanie jedynie odwoanie si
do intuicji.
B) Zjawiska psychicznejak wszystkie zjawiskastanowi jedno; nie ma zjawisk
odosobnionych, jedne s zalene od drugich. I zalenoci nie s w nich jednokierunkowe, jak
si zwyko przyjmowa; s wzajemne. Skoro zjawiska s procesami przebiegajcymi w czasie,
to jest naturalne, e jedno zjawisko moe najpierw dziaa na drugie, a potem z kolei ulega
jego dziaaniu; A dziaa na B, a potem B na A. Co wicej, dla dia-lektyka istnieje rwnoczesna
zaleno wzajemna: rwnoczenie A moe by zalene od B, a B od A. Dziaajc za na
siebie, zjawiska przenikaj si wzajem; jeden proces staje si skadnikiem drugiego i
odwrotnie. Kto wyrywa zjawiska z ich wzajemnego powizania, ten robi z nich abstrakcj,
odbiega od rzeczywistoci. Wzajemne przenikanie si w adnych innych zjawiskach nie
wystpuje tak wyranie, jak w psychicznych: spostrzeenia s zalene od mylenia, a mylenie
od spostrzee, sdy zawieraj pojcia, a pojcia sdy, mowa przenika si z myleniem,
dziaanie wpywa na mylenie, a mylenie na dziaanie. Zgodnie z tymi zasadami
psychologia radziecka traktowaa przedmiot swj konkretnie i rozwojowo, unikaa abstrakcyj
tak samo jak petryfikowania zjawisk.
2. NOWE POJCIE ZJAWISKA PSYCHICZNEGO. Psychologia radziecka dokonaa gbokiej
przemiany w psychologii panujcej dotychczas: zmienia samo pojcie zjawiska psychicznego,
inaczej okrelia sam jego istot. Przeciwstawia si pogldowi, ktry uchodzi za
niewzruszony pewnik: e zjawiska psychiczne s cakowicie subiektywne, e maj te tylko
cechy, ktre zna przeywajca je jednostka. Pogld ten trwa od Kartezjusza: to on go
wprowadzi i na tej podstawie oddzieli dwa wiaty, fizyczny i psychiczny, obiektywny i
subiektywny. Od Kartezjusza takie pojcie zjawiska psychicznego przejli inni filozofowie i
psychologowie. Nawet Locke, ktry w wielu sprawach by jego antagonist, tu
306
przej jego stanowisko. I mao byo pogldw filozoficznych, ktre by w cigu wiekw byy
tak zgodnie wyznawane, jak ten. Godziy si na nawet zwalczajce si obozy, racjonalizm
idcy za Kartezjuszem i empiryzm idcy za Locke'iem; wszystkie zachoway dualizm zjawisk
fizycznych i psychicznych.
Dualizm ten zrywa zwizki midzy obu rodzajami zjawisk. A jednak najprostsze
dowiadczenie uczy, e zwizki midzy nimi zachodz. W wietle dualizmu staj si one
niepojte: bo jake zjawiska tak rne mog .na siebie dziaa? Jak zjawiska psychiczne, ktre
nie s przestrzenne, mog dziaa na-przestrzenne, i odwrotnie? Na tym tle powsta tzw.
problem psychofizyczny: jak poj to niepojte dziaanie? Z wielu prb rozwizania go adna
nie by zadowalajca. Zwaszcza za najpopularniejsza ze wszystkich teoria paralelizmu
20*
307
e fakty sigaj dalej, ni zazwyczaj przyjmowano: bo zachodzi nie tylko zaleno zjawisk psychicznych
od fizycznych, ale take zaleno odwrotna. Mylenie rozwija si zalenie od mzgu, ale 2 kolei take
mzg zalenie od mylenia; niepodobna go zrozumie nie liczc si z funkcj mylenia; gdyby nie myla,
nie miaby tych cech, ktre ma.
B) Zwizek zachodzi rwnie midzy zjawiskami psychicznymi a ruchami jednostki. Zwizek ten jest
tak wyrany, e nigdy nie mg by kwestionowany, ale na og by wadliwie interpretowany: traktowano
zjawiska psychiczne i ruchy jako niezalene i zastanawiano si, jak tedy mog si czy a tymczasem
one z natury s zawsze poczone. Nie mona trafnie opisa konkretnego zjawiska psychicznego, nie
uwzgldniajc dziaania, z jakim jest ono zwizane. W cznoci ich nie ma nic tajemniczego: to tylko
paralelizm psychofizyczny pooy na caej sprawie pitno tajemniczoci. I tu take zaleno jest
wzajemna: nie tylko psychika wpywa na dziaanie, ale take dziaanie wpywa na przebieg procesw
psychicznych i formowanie si cech psychicznych jednostki.
C) Po trzecie, zachodzi zwizek midzy zjawiskami psychicznymi jednostki a zjawiskami fizycznymi
dokonujcymi si w jej otoczeniu. Bo wanie cech i to najwaniejsz cech zjawiska
psychicznego jest, i odzwierciedla to, z czym si czowiek styka. Wielu psychologw Zachodu
twierdzio, e psychika jest niezapisan kart, ktr zapisuj tylko bodce zewntrzne ale nie umieli
tego twierdzenia uzgodni ze sw dualistyczn teori. Inaczej Leninowska teoria odbicia. Zjawiska
psychiczne powstaj pod dziaaniem poza-psychicznej rzeczywistoci. I w treci swej s do niej podobne.
Potwierdza to praktyka:
bo dziaanie zgodne z treci zjawisk psychicznych jest te skuteczne, prowadzi do oczekiwanych zmian w
wiecie.
Naley tylko pamita o dwu rzeczach. Po pierwsze: zjawiska psychiczne s funkcj odzwierciedlania,
ale nie lustrem, to znaczy nie przedmiotem, ktry odzwierciedla. Wobec tego nie ma wcale problemu,
ktry wydawa si tak trudny: jak przedmiot niematerialny moe wchodzi w kontakt z materialnym? Nie
ma tego problemu, bo kontakt, o ktry chodzi, jest kontaktem czowieka z otoczeniem, a czowiek jest te
przedmiotem materialnym; zjawiska psychiczne s tylko jedn z form tego kontaktu. wiat zewntrzny
dziaa na psychik nie ponad organizmem, lecz przez organizm.
Po wtre: odzwierciedlanie rzeczywistoci przez psychik nie jest jednak czysto recep-tywne. Objawia
si w nim take natura i usposobienie jednostki, dane obiektywne ulegaj subiektywnym przerbkom. I na
tym tle pojawiaj si niezgodnoci myli z rzeczywistoci, odchylenia subiektywne, bdy.
Powysze trzy zwizki ze wiatem fizycznym stanowi obiektywne cechy zjawisk psychicznych; poza
tym za zjawiska te maj oczywicie cechy subiektywne, mianowicie swoiste jakoci znane jedynie
przeywajcemu. Zjawiska psychiczne s subiektywne jeszcze i w tym znaczeniu, e s zawsze zwizane
z okrelonym organizmem i osobowoci i przez to maj cechy osobiste i niepowtarzalne.
Zjawiska psychiczne s zespolone w cao osobow, a ponadto w inn jeszcze cao, mianowicie w
spoeczn. S take wytworem procesw spoecznych. wiadomo jednostki odzwierciedla sama przez
si niewielki tylko odcinek rzeczywistoci; rozszerza go wysiek spoeczny. I tu take dziaanie jest
wzajemne: rodowisko formuje jednostk, ale ona take formuje swe otoczenie, ju przez to samo, e
takie a nie inne jej zachowanie si wywouje tak a nie inn reakcj otoczenia.
308
czenia, i jeli si chce zjawiska psychiczne tumaczy, to trzeba to robi nie tylko biologicznie,
ale take socjologicznie.
3. Najgbiej za myl o potrzebie wprowadzenia socjologii do filozofii zapucia korzenie
we Francji, mianowicie w jej filozofii pozytywistycznej. Miaa tam kilka motyww. Najpierw
ten: e wszelka wiedza istnieje po to, aby suy spoeczestwu, i e tylko przy uwzgldnieniu
tego jej celu mog by zrozumiane jej wasnoci. Bya to podstawowa myl Saint-Simona.
Comte'owi chodzio bardziej o co innego: o to, e filozofia, majc stanowi jednolity
system, musi opiera si na jednej nauce; nauk tak moe by tylko najbardziej zoona, inne
bowiem nie podoaj temu zadaniu; najbardziej za zoona w przekonaniu Comte'a bya
socjologia. Z oparcia si na niej wyciga wniosek, e wiat w caoci naley pojmowa na
wzr wielkiego ciaa spoecznego, nie za prostego, martwego mechanizmu.
Trzeci wreszcie motyw traktowania socjologicznego filozofii przez Francuzw polega na
tym; e wyobraenia, jakie czowiek ma o rzeczach, nie powstaj w 'wiadomoci ludzi
wyobraenia, jakie o niej maj. Jednym sowem: bada ^ame fakty spoeczne. Bya to typowa dla
XX.wieku reakcja przeciw niedawnemu subiektywizmowi i psychologizmowi.
3. WYOBRAENIA ZBIOROWE. Fakty spoeczne posiadaj zatem w stosunku do jednostki ...si
zniewalajc".
Ale sia ta nie jest si fizyczn, ley w sferze wyobrae; a jakie wyobraenia mog mie si nakazu
i przymusu? Odpowied polega na tym, e chodzi tu nie o wyobraenia zwyke, lecz o zbiorowe.
Durkheim zakada mianowicie, e istniej dwa rodzaje wyobrae: jedne s indywidualne, inne natomiast
zbiorowe. To znaczy, jedne s tworami umysu jednostkowego, inne natomiast s zbiorowego
pochodzenia, wiadomo jednostkowa nigdy by sama do nich nie dosza.
312
Jest naturalne, e umys zbiorowy wyobraa sobie rzeczywisto inaczej ni nasz umys, ma bowiem
zupenie odmienn natur. Spoeczestwo posiada odrbny, waciwy sobie sposb istnienia i mylenia.
Ma swoje namitnoci, swoje przyzwyczajenia, swoje potrzeby, ktre nie s namitnociami,
przyzwyczajeniami, potrzebami jego poszczeglnych jednostek. Nic wic dziwnego, e my, bdc
jednostkami, czujemy si obcy tym pojciom, ktre nie s naszymi pojciami. Std niepokojcy,
tajemniczy charakter tych poj".
Bez wyobrae zbiorowych", wiadomoci zbiorowej" niepojte byyby fakty spoeczne z ich si
zniewalajc. Nie byoby bez nich socjologii, byyby tylko fakty psychologiczne, a wic tylko
psychologia.
4. FILOZOFIA SOCJOLOGICZNA. ycie czowieka przebiega wrd faktw spoecznych, wrd instytucji
spoecznych, ustrojw prawnych i politycznych, obyczajw towarzyskich, opinii moralnych i
estetycznych, wierze religijnych, a to s wytwory wiadomoci zbiorowej. Dlatego te ludzkie ycie,
ludzki wiat mona zrozumie tylko z punktu widzenia wiadomoci zbiorowej, czyli ze stanowiska
socjologii.
Jest wic socjologia nauk ze wszystkich najbardziej centraln. Obejmuje zjawiska najbardziej
rnorodne: estetyczne obok religijnych, moralne obok poznawczych. Ujmuje to, co tym rnorodnym
zjawiskom jest wsplne: mianowicie ich zbiorowy, spoeczny charakter. Ujmujc za to, co wsplne,
umoliwia syntez. A wic filozofi. Dlatego przez socjologi prowadzi droga do filozofii: tylko
stosujc socjologiczny punkt widzenia mona speni to syntetyczne zadanie, jakie stawia sobie filozofia.
Socjologia tumaczy najtrudniejsze zagadnienia filozoficzne. Czym s normy, moralne czy religijne?
Niczym innym, jak tylko wol spoeczestwa, ktrej jednostka podlega. Czym s prawdy aprioryczne?
Niczym innym, jak tylko przekonaniami, ktre jednostka zastaje w spoeczestwie. Czym jest byt
absolutny, o ktrym mwi filozofowie? Bytem wyobraanym na podobiestwo faktw spoecznych,
przerastajcych jednostk i od niej niezalenych. Tak, wedle szkoy Durkheima, socjologia rozwizuje
trudnoci i pozorne zagadki filozofii. A take tumaczy wszystkie te szczeglne zjawiska naszego ycia,
ktre nie s ani faktami fizycznymi, ani indywidualnymi faktami psychologicznymi.
5. RELIGIA w UJCIU SOCJOLOGICZNYM. Religi uwaa Durkheim za form ycia spo-Ytecznego -- w
przeciwiestwie do pogldu przewaajcego, e jest ona spraw w yciu 1'ydzkim najbardziej
indywidualn, osobistym stosunkiem czowieka do Boga. Wskazywa, e cechy faktu spoecznego jak
jego nadindywidualno, panowanie nad jednostk wanie nigdzie nie wystpuj tak dobitnie, jak w
religii. Polega ona nie tylko na osobistych wierzeniach, lecz take i przede wszystkim na tym, e pewne
wierzenia, obrzdy i formy kultu w danej grupie spoecznej obowizuj. Obowizuj jednostk, domagaj
si, aby si do nich stosowaa a to jest wanie cech faktw spoecznych.
Religia jest nie tylko systemem wyobrae, ale realn si dziaajc na czowieka. Jest si, ktra go
przerasta, i przez to jest potg, ktra go podtrzymuje w yciu. Jest si, ktra powstaje w aktach
zbiorowych i zachowuje pitno swego zbiorowego pochodzenia : jednostki nie mog jej tworzy dowolnie,
ich przeycia religijne s zalene od zbiorowej religii spoeczestwa. Powstaje ona w chwilach
niezwykych, ktre wstrzsaj caym spoeczestwem; wytwarza te wyobraenia, ktre z punktu widzenia
zwykych wyobrae s nienaturalne, niezrozumiae. Na tym polega rnica midzy rzeczami witymi a
wieckimi: wite s tylko te, ktrych wyobraenia zostay wytworzone przez spoeczestwo, wieckie
te, ktre kady z nas tworzy sam".
313
Czowiek oczywicie moe mie take sw religi osobist, ale ta formuje si na tle
spoecznej, zapoyczajc od niej moc obowizujc. Gdyby nie religia spoeczna, to nigdy by
nie przyszo czowiekowi do gowy swym osobistym wyobraeniom przypisywa moc
nadludzk.
wane a priori, ale maj rdo nie w ustroju umysu ludzkiego, jak aprioryci przyjmowali
dotychczas, lecz w ustroju spoeczestw.
Wizaa si z tym rehabilitacja racjonalizmu: pewne prawdy maj rdo nie we .wraeniach, lecz w rozumie. Ale wbrew dotychczasowemu racjonalizmowi, w rozumie nie ma nic
transcendentnego; rzekoma tajemniczo koniecznych, bezosobistych, racjonalnych prawd
znika, gdy si pojo, e bezosobisty rozum jest tylko inn nazw dla myli zbiorowej.
POPRZEDNICY. Durkheim by nastpc Comte'a. Ju samo wysunicie socjologii na czoo
byo zgodne z duchem Comte'a. Ale take i inne cechy, np. kult adu lub wysnuwanie z
pozytywnych faktw dalekich perspektyw. Susznie te doktryna Durkheima i jego szkoy jest
uwaana za pozytywizm. I podczas gdy pozytywizm XIX i XX w. na og od Comte'a odbieg,
to ona wanie zostaa przy jego sposobie mylenia.
DZIAANIE I OPOZYCJA. Liczna szkoa daa doktrynie Durkheima rnorodne
zastosowania. Prz ede wszystkim w etyce, teorii poznania, filozofii religii, ale nie tylko w nich:
Ch. Lalo usiowa zastosowa j rwnie w estetyce, F. de Saussure w jzykoznawstwie.
Doktryna ta jest w osnowie swej prosta, oparta na jednej idei: pierwotnoci faktw spoecznych. Korzystajc z tej idei chciaa uniezaleni socjologi od innych dyscyplin, zwaszcza
filozoficznych. Potem za, rozszerzajc swe aspiracje, chciaa inne dyscypliny, zwaszcza
filozoficzne, uzaleni od socjologii. Sdzia, e socjologicznie, i tylko socjologicznie, mona
i modyfikujc nieco podzia P. Sorokina (w jego Contemporary Sociologicai Theorics, 1928), mona
odrni nastpujce typy teoryj.
1. Jedne wywodz cechy ycia spoecznego z czynnikw pozaludzkich, z otaczajcej je przyrody,
opieraj socjologi na geografii. ycie spoeczne ma takie formy, jakie wynikaj z klimatu, temperatury,
gleby, rozkadu wd, flory, fauny. Specjalnie w XIX w. za czasw Buckle'a pogld ten mia zwolennikw,
uchodzi za najbardziej trzewy i pozytywny; ale i potem wyznawao go wielu uczonych, z ktrych J.
Bruhnes i Vidal de la Blach s najbardziej znani. Wywodz, jak Bruhnes w fuman Geography, e formy
ycia spoecznego zwizane s z zaspokajaniem najprostszych potrzeb czowieka, jak poywienia,
mieszkania, odzienia, a te s cile zwizane z warunkami geograficznymi.
2. Inne teorie wywodz cechy ycia spoecznego z czynnikw biologicznych, opieraj socjologi na
biologii. Teorie te wzmogy si od czasu darwinizmu. Posuguj si najwicej trzema pojciami
biologicznymi: pojciem organizmu, dziedzicznoci i walki o byt. Najpopularniejsze z nich s te, ktre
przedstawiaj spoeczestwo jako organizm. Pogld taki znaczy, e spoeczestwo jest caoci
nadindywidualn i niemechaniczn. Sugeruje on take, e skoro spoeczestwo podobne jest do ywych
organizmw, to znaczy, e podlega tym samym prawem i jest objawem tych samych si, co zjawiska
przyrodnicze.
3. Trzeciego rodzaju teorie wywodz ycie spoeczne z waciwoci psychicznych ludzi i opieraj
socjologi na psychologii. Teorii takich jest wiele: jedne opieraj si na psychologii obiektywnej, inne na
introspekcji; jedne wywodz ustroje spoeczne z instynktw czowieka (jak freudyzm z instynktu
seksualnego), inne ze wiadomych de (jak Petraycki, ktry prawo, moralno i inne formy kultury
wywodzi ze swoistych emocji").
Szczeglne miejsce w tej grupie zajmuj teorie antyintelektualistyczne. Pojawiy si one
rwnoczenie w rnych krajach. We Francji G. Le Bon rozwija pogld, e czowiek nie jest istot
logiczn i nie logik si kieruje; formy ycia spoecznego i przewroty dziejowe zalene s najczciej od
wierze. G. Sorel uczy, i mity kieruj dziejami. W Anglii J. G. Fra-zer wykazywa, e ycie ludzi
ksztatuje si w zalenoci od przesdw i e to wanie jest korzystne. W Ameryce E. A. Ross, jeden z
twrcw amerykaskiej socjologii, dowodzi, e ludmi kieruj zudzenia: mimo e s faszami, s
potg, poniewa ludzie w nie wierz. Wszystkie te teorie byy wyrazem irracjonalistycznych prdw
epoki, ale same znw potgoway jej irracjonalizm.
4. Czwarta wreszcie grupa teoryj przyjmuje, e formy ycia spoecznego tumacz si same przez si,
jako wynik wspycia i wspdziaania. Wytumaczy je moe sama tylko socjologia. Prno jest
odwoywa si do geografii, biologii czy psychologii, nie tumaczy ich ani przyrodzone rodowisko, ani
rasa, ani cechy psychiczne jednostek. Raczej odwrotnie, zjawiska psychologiczne mog by
wytumaczone przez socjologiczne. Tak niegdy rozumia socjologi Comte. Skrajny wyraz da temu
pogldowi jego czciowy zwolennik, petersburski profesor E. de Roberty (1843 - 1915): bez procesw
spoecznych, bez wspycia ludzi nie byoby procesw mylowych, bo te nie s moliwe bez jzyka i
byy raczej szczegowe badania przeprowadzane na ich podou ni same teorie. W XIXw. teori
przyrodnicz w socjologii rozwija np. Buckle, biologiczn Spencer, psychologiczn Tarde czy Fouillee,
czysto socjologiczn Comte czy de Roberty. A i w dawniejszych wiekach mona znale dla nich
poprzednikw.
FORMALIZM l POZYTYWIZM. Dwa rodzaje teorii socjologicznych musz by specjalnie
wyrnione: s bowiem nowsze od innych i typowe dla nowych czasw. S to teorie formalizmu i
pozytywizmu.
Teori formalizmu zapocztkowali w Niemczech dwaj filozofowie: F. Tnnies (Gemeinschaft unii
Gesellschaft, 1887, 3 wyd. 1920) i G. Simmel (Sozioiogie, 1908). Przyczyli si za do niej czoowi
socjologowie Niemiec, L. v. Wiese (Allgemeine Soziologie, 1924) i A. Yierkandt {Gesellschaftsiehre,
1923), Zblia si do niej kantysta, filozof prawa R. Stammler (Wirtschaft und Recht nach der
materiaiistischen Geschichtsauffassung, 1896). Z Francuzw uznawa j C. Bougle, z Anglosasw E. A.
Ross.
Formalizm przeciwstawia si zwykej ..encyklopedycznej" socjologii, roszczcej sobie pretensj do
rozwaania caej treci ycia spoecznego. Zwraca uwag na to, e przecie treci t zajmuje si
ekonomia, religionistyka, lingwistyka itd.; wobec tego dla socjologii zostaj tylko formy. Socjologia bada
te, ktre s powszechne, ktre wystpuj we wszelkich grupach spoecznych, jak formy zgody i walki,
panowania i wspzawodnictwa, naladowania. Formalizm sdzi, e przez ograniczenie si do badania
form praca socjologa staje si cisa, i w tym widzia jej warto naukow. Przeciwnicy natomiast
wskazywali, e, po pierwsze, formami spoecznymi zajmuje si nie tylko socjologia, lecz wszystkie nauki
spoeczne, i po wtre, e czysta forma jest zawsze fikcj.
Teori pozytywistycznusiujc unika teoryj i trzyma si faktwgosili rni socjologowie
XX wieku. Ale wrd nich Pareto by najoryginalniejszy, a teoria jego najpeniej rozwinita.
PRACE PARETA. Yilfredo Pareto (1848-1923) by Wochem z pochodzenia, mieszka za w
Szwajcarii, by profesorem w Lozannie. Pisa po francusku i wosku. Wczeniejsze jego prace wyszy
jeszcze w poprzednim wieku (Cours cfeconomie politic/ue, 1896 - 1897), ale gwne dzieo dopiero w
XXw.: Trattato di socjologia generale, 1915 - 1916.
Zamierzenia jego byy podobne do zamierze Macha, Pearsona czy Poincarego: da moliwie
dokadny, wierny i krtki opis zjawisk, bez dodatkw i upiksze. Co oni robili dla przyrodoznawstwa,
on chcia zrobi dla socjologii. Dotychczasowe jej systemy. nawet najbardziej cenione i pretendujce do
pozytywnoci, jak Comte'a czy Spencera, pene byy dowolnych konstrukcji i moralistycznych wnioskw;
ze sw religi Ludzkoci czy hasami postpu nie wytrzymyway miary logiczno-eksperymentalnej",
jak wobec teoryj chcia stosowa Pareto; z jego punktu widzenia stay nie wyej od religii czy metafizyki; nie zaprzecza, e takie teorie mog by potrzebne, ale naukowe nie s.
POGLDY, l. KONCEPCJA SOCJOLOGII. Pierwsz cech doktryny Pareta by jej metodologiczny
radykalizm: nauce stawiaa wielkie Wymagania. A jednym z objaww tego radykalizmu byo, e
podobnie do Macha czy Pearsona chcia z nauki usun pojcie przyczynowoci. Bo przyczynowo
jest zalenoci jednostronn, a takiej przynajmniej w zjawiskach spoecznych nigdzie nie ma.
Zalenoci s zawsze wzajemne:
obywatele wpywaj na spoeczestwo, a spoeczestwo na obywateli.
317
Charakter spoeczestwa zaley nie od jednej przyczyny, lecz od wielu rnych czynnikw: gospodarczych, politycznych, religijnych, moralnych itd., ktre wzajem na siebie
wpywaj. Kto odwouje si do jednej tylko przyczyny, popenia bd symplizmu", jak to
Pareto nazywa. Teoretyk-symplista wyrnia jeden z czynnikw kadego zjawiska i traktuje
go jako przyczyn, a inne ju jako jego skutki. Dlatego istnieje tyle sprzecznych teorii, bo
spord teoretykw-symplistw kady dopatruje si przyczyny w innym czynniku.
Poprawna socjologia musi uwzgldnia wszystkie czynniki i ich wzajemn zaleno. Wic
potrzebne jest w niej zastpienie d) pojcia przyczyny przez pojcie zmiennej i funkcji, b)
zalenoci jednostronnej przez wzajemn. Ale take, aby by pen nauk, nie moe si
i szybkoci. Maj one charakter cykliczny: s kolejnymi postpami i nawrotami. Proces dziejowy nie jest
prostoliniowy, nie ma niezmiennych ..tendencji historycznych", nie ma staego prawa rozwoju".
ZESTAWIENIE. Cechami doktryny Pareta byy: jego l) funkcjonalizm wbrew tumaczeniu
przyczynowemu .zjawisk; 2) matematyczne ich ujmowanie wbrew jakociowemu; 3) pluralizm
wbrew wszystkim teoriom symplistycznym"; 4) irracjonalizm wbrew przekonaniu, e teorie i
ideologie s niezalene od emocjonalnych rezyduw wiadomoci; 5) przekonanie o nieuchronnej
nierwnoci i fluktuacji spoecznej; 6) przekonanie o monoci wpywania si na przebieg procesw
spoecznych.
DZIAANIE. Dwie pierwsze cechy doktryny Pareta miay charakter metodologiczny, oddziaay na
uczonych, na badania specjalne, zwaszcza w dziedzinie ekonomii, ktra pod wpywem Pareta zacza
posugiwa si pojciem zmiennej i szuka formu matematycznych. Tu by Pareto na terenie nauk
spoecznych wyrazicielem podobnych de, jak neopozytywici.
Dwie nastpne cechy miay charakter filozoficzny, wiatopogldowy. Tu by Pareto sojusznikiem
irracjonalistw i pluralistw. Mia pogldy wsplne z jednej strony z Petra-yckim, z drugiej z
Freudem czy Sorelem: kady z nich stanowi inny wiat mylowy, ale godzili si w ocenie ideologij.
Dwie ostatnie za cechy miay charakter polityczny. Swe przekonanie o nierwnoci ludzkiej, ktre
mia nie za ideologi, idea spoeczny, lecz za konieczno wynikajc z psychologii ludzkiej, traktowa
jako argument za konserwatyzmem i polityk przemocy. Sta na przeciwlegym biegunie socjalistycznej,
rewolucyjnej teorii i praktyki.
Pareto znalaz wielu zwolennikw: jedni uczyli si ode matematycznych formu dla nauk
spoecznych, inni emocjonalnej psychologii, jeszcze inni konserwatywnej polityki. Ale mia
przeciwnikw, i to nie tylko politycznych. Zarzucano mu, e, wbrew jego programowi cisej nauki, jego
wasne naczelne pojcia, zwaszcza pojcia rezyduw i derywatw, s wieloznaczne, a jego teorie,
zwaszcza krenia warstw spoecznych, zupenie nieokrelone.
KRYTYKA TEORII SOCJOLOGICZNYCH PRZEZ MARKSISTW. Te rnorodne teorie
socjologiczne Durkheima i Pareta, socjologiczny biologizm i psycho-logizm, formalizm i pozytywizm
wysuway zarzuty jedna przeciw drugiej. A wszystkie je poddawa krytyce marksizm. Marks i Engels
nie uywali nazwy socjologia", a tak samo pniejsi marksici; pogld swj nazywali materializmem
historycznym. Zosta on ju przedstawiony powyej. Z jego stanowiska wysuwali zarzuty przeciw
wszystkim pogldom niemarksistowskim. Dzielili je na dwie rne grupy i wystpowali przeciw obu:
z jednej strony przeciw idealistom, bo odrywaj spoeczestwo od przyrody, traktuj je tak, jakby stao
ponad ni; z drugiej za przeciw naturalistom, bo wyprowadzajc spoeczestwo z przyrody, utosamiaj
je z przyrod. Pierwszym marksici zarzucali, e nie widz jednoci midzy spoeczestwem a przyrod,
drugim e nie widz midzy nimi rnicy. Sami przedstawiali spoeczestwo w jednoci z przyrod,
ale podkrelajc jakociow jego od niej odmienno; objaniali jego rozwj nie powszechnymi prawami
przyrody, lecz swoistymi prawami spoeczestwa. Drugi za, najbardziej zasadniczy
320
jednak zawsze w zwizku z matematyk i fizyk. Gwn prac z tych czasw bya Process and Realify,
an Essay on Cosmology, 1929. Spopularyzowa swe idee w Science and the Modern Worki, 1937. Jeszcze
w 1947 r. wyda now ksik, Essays m Science and Philo-sophy. Ksiki jego s cikie, nieangielskie
w formie, przeadowane terminami fachowymi, czsto niejasne w sformuowaniach (impenefrab/y thorny
prose, pisz o nim jego rodacy).
POGLDY, l. ROZDWOJENIE PRZYRODY. Pogld na przyrod, ktry od Locke'a i Kanta uchodzi za
najbardziej krytyczny, dokonywa w niej szczeglnego rozdwojenia. Oddziela mianowicie postrzegane
rzeczy od postrzee w umyle; przyjmowa jakby dwa rwnolege wiaty, jeden w umyle, drugi poza
nim. Rozkada w ten sposb przyrod na rzeczywisto i jej zjawiska: na rzeczywisto, ktra si nam
nie zjawia, i na zjawiska, ktre nie s rzeczywiste.
Ot to rozdwojenie przyrody (bifurcation o f natur) Whitehead uwaa za bezpodstawne: bo
posiadamy jedno tylko dowiadczenie, a w nim jedne tylko zjawiska nalece do jednej przyrody. By w
tym przekonaniu przedstawicielem silnego prdu filozoficznego, by zgodny z Renouvierem, Jamesem i
Russellem, z dawniejszych z Machem i Avenariusem. ..Poza dowiadczeniem podmiotw" pisa
nie ma nic, nic, nic, jest tylko czysta nico".
Taki pogld monistyczny moe mie dwa odcienie: subiektywno-idealistyczny albo obiekty wnorealistyczny; moe owo jedyne dowiadczenie rozumie jako zbir stanw wiadomoci lub te jako
zbir realnych zdarze od wiadomoci niezalenych. U White-heada mia odcie obiektywny,
realistyczny. Nie dawa wiadomoci tego uprzywilejowanego miejsca, jakie miaa od Berkeleya i Kanta.
Nie przyroda powstaje w wiadomoci, jak chcia Kant, lecz odwrotnie: wiadomo w przyrodzie. Ten
odwrt od kantyzmu do naturalnej postawy umysu by symptomatyczny dla znacznego odamu filozofii
XX wieku.
2. RZECZYWISTO i ABSTRAKCJE. Drugim podstawowym pogldem Whiteheada, nie mniej
symptomatycznym, by ten, e tylko cao dowiadczenia jest konkretn rzeczywistoci, a kady z niej
wycinek jest abstrakcj. My jednak z natury rzeczy mamy do czynienia z wycinkami. Abstrakcj s w
szczeglnoci oddzielne ciaa, ktre zarwno potoczny sposb mylenia, jak fizyka maj bdnie za ca
rzeczywisto. Filozofia nie powinna i w tym za nimi, lecz wanie prostowa ich bd.
Tymczasem ona sama popenia bd analogiczny, a czyni to nawet ostrona filozofia Hume'a czy
Macha. Ona znw wraenia uwaa za rzeczywisto, a tymczasem oddzielne wraenia s tak samo
wytworami abstrakcji, jak oddzielne ciaa. Dla Whiteheada jedyn rzeczywistoci bya niepodzielna
cao przyrody, poczenie wszystkiego z wszystkim jak niegdy w pocztkach filozofii dla
Anaksagorasa. aden jej skadnik nie istnieje samoistnie. Nie ma ani czasu bez przestrzeni, ani przestrzeni
bez czasu; ani materii bez czasu i przestrzeni, ani czasu i przestrzeni bez materii.
Oddzielne ciaa mia za abstrakcj. Ale w rwnej mierze za abstrakcj mia ducha. Kardynalny bd
naszego mylenia widzia w tym, i abstrakcje te bierzemy za konkretn rzeczywisto. Bd ten nazywa
konkretnoci nie na miejscu" (fallacy of misphced concrefness).
3. ZDARZENIA l OBIEKTY. Co jest skadnikiem tej jedynej rzeczywistoci? Raczej zdarzenia ni rzeczy,
raczej akty ni substancje. Twierdzc tak, Whitehead przeszed od substan-cjalistycznego do
aktywistycznego pojmowania przyrody. Pojmowanie to byo ju za322
inicjowane w poprzednim pokoleniu, ale nie znalazo wwczas wikszego oddwiku, Teraz przyjo si,
jeli nie w caej filozofii XX w., to w kadym razie w pewnym jej odamie.
Whitehead zdarzenia" rozumia w sposb szczeglny. Zgodnie ze swym pogldem., e tylko caoci
s realne, twierdzi, e zdarzenia nie daj si odgranicza, lokalizowa w okrelonych miejscach
przestrzeni i punktach czasu. Obrt koa jest czci jazdy wozu i rozciga si" na ni: jazda wozu
rozciga si na cae ycie ulicy; jazda w cigu minuty rozciga si na jazd w cigu kwadransa;
zdarzenie, jakim jest istnienie cegy, rozciga si na istnienie domu, a istnienie domu na istnienie miasta.
Kade zdarzenie rozciga si na inne zdarzenia, ktre wchodz w nie jako jego czci, i samo jest
czci innych zdarze, ktre si na rozcigaj". Whitehead sdzi, i jest to najpierwotniejsz cech
zdarze, pierwotniejsz ni przestrzenno i czasowo.
Jest wic bdem umiejscawianie zdarze, a tak samo rzeczy w okrelonym punkcie czasu i
przestrzeni. Bdem jest mechanistyczne wyobraanie wiata jako zespou niezalenych przedmiotw,
ktre przesuwaj si niby kule bilardowe (billiurd bali \'ic\\- oflhinys). Przeciwnie, najbardziej
niewtpliw cech rzeczy jest ich powszechne wymieszanie (nii\-iipedness o f t h //?(?.().
Przez to, e skada si ze zdarze, przyroda nie stoi nigdy w miejscu, cechuje j cigle przepywanie
(passu^c): powstaje w niej cigle co nowego, jest w niej postp twrczy (creatiw aih-unce). l to byo
rwnie pogldem, w ktrym Whitehead nie by odosobniony:
by to pogld typowy dla epoki, wystpujcy u wielu jej mylicieli, znany zwaszcza z Bergsona.
Wszake Whitehead nie by bynajmniej rzecznikiem cakowitego Heraklitejskiego wariabilizmu.
Wrd przemijajcych niepowrotnie zdarze moemy znale w przyrodzie take skadniki, stae.
Whitehead nazywa je obiektami". Przyroda nie jest zespoem samych obiektw, ale take i nie samych
zdarze. Zawiera jednoczenie jedne i drugie:
s to dwa jej skadniki, a raczej dwa aspekty.
Obiekty" s rnych'rodzajw: jedne z nich ujmowane s przez postrzeenia. inne natomiast przez
pojcia. Do pierwszych nale ..rzeczy" ycia potocznego (prrceptiicil objecfs), do drugich za obiekty
nauki, takie jak atomy czy elektrony ('.'scienfific ttbjrrr.^). Wbrew scjentystom Whitehead twierdzi, e
obiekty nauki nie s bardziej realne od rzeczy potocznych; ale te twierdzi wbrew konwencjonalistom, e
nie s mniej od rzeczy realne Jedne i drugie s czym wicej ni konwencjami i konstrukcjami umysu: s
skadnikami przyrody. Ale s niesamodzielnymi skadnikami niepodzielnej przyrody.
Mwi niegdy Platon, e istniej dwa rodzaje bytu, zmienny i niezmienny: rzeczy i idee. Tak samo
Whitehead, ktry pierwszy rodzaj nazywa zdarzeniami, drugi obiektami -Ale rnica jest zasadnicza: dla
Platona (przynajmniej w pewnym okresie jego myli) te dwa rodzaje bytu stanowiy dwa oddzielne
wiaty. Dla Whiteheada za byy splecione ze sob: obiekty s cechami zdarze, wkraczaj" w
rzeczywisto, w zdarzenia, stanowi z nimi cznie jeden wiat. Ten jeden wiat jest jedyn konkretn
rzeczywistoci.
Wikszo mylicieli dotychczas przyjmowaa, e wiat zawiera skadniki jednegci tylko rodzaju:
jedni sdzili, e skada si z rzeczy, a stosunki s konstrukcj umysu. inni e skada si ze stosunkw,
a za to rzeczy s konstrukcj umysu: Whitehead za sdzi, e ani jeden, ani drugi pogld nie ma
podstaw, e bezstronna analiza wskazuje. i wiat ma wanie wielorakie skadniki. Sdzi, e pojcia
rzeczywistoci, przyrody, faktu s niesusznie zawane. Rzeczywistoci, przyrod, faktem jest bowiem
wszystko, co s^ierdzamy w dowiadczeniu. Dowiadczenie za rozumia szeroko.
211
32?
..zdarzenie spostrzegawcze" naley nie do umysu, lecz do organizmu. W moim postrzeganiu bierze udzia
z jednej strony postrzegana przyroda, a z drugiej mj organizm. ktry naley do tej samej przyrody, i
dlatego kade postrzeenie jest poznaniem przyrod\ od wewntrz, a nie od zewntrz. Tote Whitehead by
przeciwnikiem idealizmu: jego filozofia bya realistyczna: uwaa, e idealizm na nauk powoywa si
nie moe.
6. ORGANICZNO PRZYRODY. Powysze analizy Whitehead przeprowadzi wczenie. pniej inne
myli zajy pierwszy plan jego rozwaa, w szczeglnoci pojmowanie pr/\-rody jako organizmu. C
jest charakterystyczn cech organizmu? Jego zdolno rozwoju. rozwj za jest przechodzeniem od tego.
co byo. do czego nowego. Ot, wedug Whiteheada, cech t posiada nawet materia nazywana
nieorganiczn", nie obdarzona yciem: posiada j nawet elektron, bo i on ma swj rozwj, swoj
histori. Tym bardziej za wystpuje cecha ta w wiecie organicznym.
Rozwijajc w tym duchu teori przyrody Whitehead odbiega od typowych mylicieli poprzedniego
pokolenia nie mniej, ni odbiega od nich w teorii poznania i nauki. Dar-winizm. tumaczcy rozwj
przyrody wycznie przystosowaniem, uwzgldnia tylko jeden jej aspekt, wyraa tylko cz prawdy.
Zapewne, otoczenie oddziaywa na organizmy ale ono samo jest te czym zmiennym i plastycznym.
Zapewne, w organizmie dziaaj mechanizmy, ale s podporzdkowywane caoci organizmu; Whitehead
-- jak niegdy Leibniz czy mechaniczne pojmowanie przyrody z organicznym.
7. MF.TAI-IZYKA. Przedstawione dotd wywody Whiteheada miay charakter opisowy. analityczny:
natomiast dalsze byy ju dzieem spekulacji umysowej. Przeszed do niei 7. ca wiadomoci.
Stawia granice spekulacji" pisa to znaczy zdradza rozum", l od teorii nauki i poznania
przeszed do metafizyki i kosmologii: od lilozolii przyrodoznawstwa - do filozofii przyrody.
Wyszed poza scjentyzm: sdzi, e wiedza nie ogranicza si do tego. co zdobyte metodami
przyrodoznawstwa. Ale pozosta przy przekonaniu, e wiedz mona osigai. jedynie przez kontakt z
rzeczywistoci. Jeli jest moliwa metafizyka, to tylko opisowa
Gwn za ide jego metafizyki bya czno jednostki z kosmosem i Bogiem. B\lo to naturalne u
myliciela, dla ktrego tylko cao bya realna, nie za czci. Szuka! jednoci i sdzi, e j znajduje, .e
ostatecznie zmiany stanowi jedno z trwaniem, rozwj ~ z bytem, fakty z formami, dowiadczenie ze spekulacj, analiza -- z konstrukcj.. nauka z metafizyk. Celem jego bya ta ruincu/rniKi
op/wsitortini. o.ktrej przed wiekami mwi Mikoaj Kuzaczyk.
Jednake w jego koncepcji kosmologicznej pozostaa ta dwoisto, ktra tkwia ju/ w jego opisie
zjawisk: dwoisto bytw przemijajcych i staych, lub. jak je nazywa, ..aktualnych" i wiecznych"
(actiiul cninies clerncil ohjecis). Pierwsze s w nieustannej przemianie, drugie za s trwae, podobne
do idej Platona. Dwoista ta koncepcja miaa uzgodni odwieczne przeciwiestwa filozofii: Heraklitejsk
zmienno i eleack niezmienno
Wszake byty wieczne s waciwie jedynie moliwociami, z ktrych tylko niektre si
urzeczywistniaj. Powstaje wic pytanie: dlaczego urzeczywistniaj si wanie te a nie inne? Odpowied
na to pytanie Whitehead widzia w idei bstwa. Kosmologia jego prowadzia tedy do teologii. Na czym
polega funkcja bstwa? Nie na twrczoci. bo ta cechuje ca przyrod. Funkcj bstwa nie jest
rozszerzanie rzeczywistoci. Lec/ przeciwnie -jej ograniczanie, wybr spord moliwoci: to bya ta
szczeglna ko cepcja Boga. do ktrej doszed Whitehead. Bg jest si. ktra z wielu moliwoci
w\bier:!
325
rzeczywisto. Whitehead sdzi, e znalezienie racjonalnej drogi do Boga jest jednym / zada filozofii.
Religi za rozumia inaczej, rzec by mona, e egzystencjalistycznie. Okrela j: religia to samotno"
(solitariness), czy dokadniej: to, co czowiek robi ie sw samotnoci".
Nawet jednak myliciel tak wyszkolony w matematyce i przyrodoznawstwie,jak Whitehead, nie
doszed w metafizyce do twierdze okrelonych i wyranych. Znajduje si u niego takie zdanie: Rwnie
jest suszne powiedzie, e Bg jest niezmienny, a wiat pynny, jak powiedzie odwrotnie; powiedzie, e
Bg jest jeden, a wiat wieloraki, jak powiedzie odwrotnie; e Bg jest bytem bardziej aktualnym od
wiata, jak i odwrotnie;
e wiat jest w Bogu, jak i odwrotnie; e Bg jest transcendentny w stosunku do wiata, jak i odwrotnie;
e Bg jest twrc wiata, jak i odwrotnie". Jeli to jest ostateczna konkluzja, to nie mona rzec, by^bya
okrelona i do metafizyki zachcajca.
ZESTAWIENIE. Stanowisko Whiteheada zawiera -pewne cechy charakterystyczne nie tylko dla
niego samego, ale dla wikszoci filozofw-przyrodnikw tej epoki, a jaskrawo odbijajce od pogldw
poprzedniego pokolenia: l) Zerwanie z czystym scjentyzmem i ograniczaniem nauki do
przyrodoznawstwa; uznanie potrzeby metafizyki. 2) Opozycja przeciw rozdwajaniu bytu na rzeczywisto
i jej zjawiska. 3) Tropienie abstrakcyj w nauce i zaliczanie do nich nawet takich poj, jak rzecz" lub
wraenie". 4) Przekonanie, e jedynym punktem wyjcia dla poznania s bezporednie dane zmysowe,
cho nie mona si udzi, aby odsaniay nam rzeczywisto. 5) Przekonanie o niewyczerpalnoci i
nieskoczonoci poznania. 6) Dynamiczne rozumienie bytu, zastpowanie kategorii subs-tancji" przez
kategori zdarzenia". 7) Organiczne rozumienie caej rzeczywistoci.
Whitehead by mylicielem bardzo reprezentatywnym, moe nawet bardziej reprezentatywnym ni
samodzielnym. Pogldy jego odpowiaday epoce i powtarzay si u innych jej mylicieli; jego szeroka
koncepcja dowiadczenia jest te u Jamesa, jego ywa koncepcja rzeczywistoci u Bergsona, jego
realistyczne pojmowanie poznania u Moore'a i Russella, jego organiczna koncepcja wiata u
konfiguracjonistw, a inne jeszcze waciwoci cz go z teori wzgldnoci. Jest jakby wzem, w
ktrym splataj si motywy tej epoki. Jego teoria nauki odbiega od teorii poprzedniego pokolenia, nie
tylko kantystw, ale take Macha i Poincarego. Ju nie sprowadza dowiadczenia do wrae,
rzeczywistoci do faktw, nauki do opisu. Pomysy pozytywistw i konwencjonalistw Whitehead
wprawdzie uwzgldni, ale potraktowa jako jednostronne i wymagajce dalszego uzupenienia. W caoci
filozofia Whiteheada jest bardzo rna od materializmu dialektycznego, jednake czy j z nim kilka
wanych pozycji, jak realizm i rozwaanie zjawisk w ich konkretnoci i dynamicznoci.
rda filozofii Whiteheada tkwi dalej ni we wspczesnoci: maj motywy platoskie,
arystotelesowskie i leibnizowskie. Zalenociom tym bynajmniej nie zaprzecza: znane jest jego
powiedzenie, e dzieje filozofii s jedynie szeregiem przypiskw do Platona". Ceni Locke'a, w ktrym
nieoczekiwanie widzia prekursora filozofii organizmu". A Leibniza, mimo pewne z nim pokrewiestwa,
nie lubi za jego kompro-misowo.
Opinia o Whiteheadzie nie jest cakowicie zgodna. Wielbiciele widz w nim jedynego filozoficznego
geniusza epoki; inni ceni tylko jego krytyki, a nie konstrukcje. Nikt wszake nie odmawia mu
poczesnego miejsca w myli wspczesnej. Oddziaa zarwno bezporednio,
326
przewodnictwo.
POPRZEDNICY. Hartmann wyszed ze szkoy marburskiej i wraz z Cassirerem uchodzi za
najwybitniejszego ucznia Cohena i Natorpa. Jednake by daleki od ich stanowiska
epistemologicznego idealistycznego, abstrakcyjnego, monistycznego. I z pierwiastka
kaniowskiego szkoy niewiele zostao w jego pogldach. Podziwia natomiast Arystotelesa, na
ktrego szkoa patrzya niechtnie: Stagiryta odpowiada mu zarwno swym stanowiskiem
kompromisowym, jak i upodobaniem do penego rozwijania zagadnie filozoficznych.
Upodobanie to zbliao go take do Hegla. W Kolonii kolegowa z czoowym przedstawicielem
fenomenologii, Schelerem: metoda fenomenologiczna, ujawniajca rnorodno form w bycie,
poznaniu i dziaaniu, odpowiadaa tendencjom Hartmanna;
przej j czciowo i zastosowa zwaszcza w etyce.
PRACE. Hartmann by najpodniejszym z wybitnych mylicieli swego pokolenia, autorem
ksiek licznych i obszernych. Zacz od prac historycznych, o Platonie i Proklosie. Pierwsz
wielk jego prac systematyczn bya Grundzuge einer Metaphysik der Erkenntnis, 1921 (sam
tytu by paradoksem: pokolenie Hartmanna teori poznania wanie przeciwstawiao
metafizyce, miao za bro przeciw niej). Potem przyszo znw dzieo historyczne:
Philosophie des deutschen Idealismus, 1923-1929, a jednoczenie wielka etyka (Ethik, 1926),
potem ontologia w trzech czciach, w latach 1933 -1940, i w tym samym czasie filozofia
ducha (Das Problem des geistigen Seins, 1933). Wczenie opracowa filozoficzn biologi, a
podczas drugiej wojny filozofi przyrody (w r. 1943) i estetyk (w 1945 r.), ktra pomiertnie w
r. 1953 ukazaa si wdruku. Z licznych mniejszych jego rozpraw szczeglniej wana jest
Diesseits von Idealismus und Realismus, 1913, a z referatw w Pruskiej Akademii Der
philosophische Gedanke und seine Geschichte.
POGLDY, l. POGLD NA FILOZOFI. Hartmann rozumia filozofi po prostu jako nauk;
twierdzi, e zadanie jej jest to samo: poszukiwanie prawdy. Byo to rozumienie najbardziej
naturalne, jednake w XX wieku bynajmniej nie powszechne: relatywizm zrobi swoje,
wytworzy przekonanie, e filozofia jest wyrazem raczej temperamentu filozofa ni prawdy.
Wytworzy je zwaszcza w historii filozofii; i przeciw niej wystpi Hartmann z oskareniem, e
interesuje si tym, co dany filozof twierdzi, a nie tym, co odkry; e bdom powica tyle
uwagi, co prawdzie; e nie zastanawia si nad tym, co w pogldach filozoficznych jest prawd,
a co faszem; e jest traktowana na podobiestwo historii sztuki i obyczajw, a nie nauki; e
szuka tego, co gbokie i oryginalne, nie pytajc, czy jest prawdziwe. Byoby to
usprawiedliwione, gdyby filozofia bya wycznie rzecz subiektywnego przekonania i gdyby
byy w niej same rozbienoci. Tymczasem tak nie
328
jest: rozbiene s systemy rnych filozofw, ale na systemach filozofia si nie koczy:
take poza nimi moe dochodzi i dochodzi prawdy. A nawet najbardziej rnice si midzy sob
systemy Heraklita i Parmenidesa, Demokryta i Platona, Locke'a j Leibniza maj pewne zaoenia
wsplne. Jest wic podstawa do innego traktowania filozofii.
2. REALIZM. W jaskrawym przeciwiestwie do epoki i szkoy, z ktrej wyszed, Hart-mann za
pierwsze zagadnienie filozofii mia zagadnienie nie poznania, lecz bytu, nie epistemologi, lecz ontologi.
W przeciwiestwie te do tej epoki i szkoy by realist. Zajmowa wic stanowisko, ktre, po
zaniedbaniu w XIX wieku, w XX wieku odzyskao znw zwolennikw; nie by tu pionierem: przed nim
by marksizm, Brentano i neotomizm, i realici anglo-amerykascy. Ale w sposb wyjtkowo peny
wyoy to stanowisko. Realizm jego by nowego typu: by realizmem bezporednim. To znaczy uwaa,
e byt realny, od nas niezaleny, nie jest dla nas rzecz domysu i wnioskowania, lecz jest nam bezporednio dany. Niepodobna myle, nie mylc o takim czy innym bycie. Kady akt poznania jest
transcendentny, czyli wychodzi poza podmiot, Mona, jak to czynili filozofowie XIX w., zaczyna nie
od bytu, lecz od poznania, ale pojcie poznania jest nieodcznie zwizane z pojciem transcendencji i
odwouje si do pojcia bytu. Poznanie nie jest tylko przeyciem podmiotu, lecz jego stosunkiem do bytu.
Nie rozumie samego zagadnienia poznania, kto nie uznaje bytu niezalenego od poznajcego podmiotu.
Bo nie byoby poznania, gdyby nie byo bytu do poznania. Uznanie rzeczy w sobie" nie jest objawem
stanowiska dogmatycznego, jak mwiono w XIX w., lecz wanie krytycznego.
Stanowisko idealistyczne zwyko wytacza trzy argumenty: l) e kady przedmiot jest przedmiotem
wiadomoci, a wic nie jest poza wiadomoci (zasada wiadomoci, Sat: des Bewiisstseins, jak
Niemcy mwi): 2) e kady przedmiot jest przedmiotem dla jakiego podmiotu (zasada korelatywnoci);
3) e przedmioty maj sens i warto, a poza wiadomoci nie ma sensu i wartoci.
Na argumenty te, na ktrych ma si opiera dowd idealizmu, odpowiada Hartmann, e same
wymagaj dowodu. I nie na tym, kto uznaje wiat realny, lecz na tym. kto go odrzuca, ciy onus
probandi, obowizek dowodzenia.
3. METAFIZYKA. Metafizyka ma za zadanie poznanie bytu, a wic zadanie niewtpliwie doniose: ale
przewanie speniaa Je wadliwie. Po pierwsze, usiowaa uj byt w caoci, wic razem z tym, co w nim
irracjonalne, a to wanie nie moe by poznane. Po drugie, chciaa uj go w system, a system mona
formowa tylko przy pomocy spekulacji i wtedy usuwa si spod kontroli rzeczywistoci.
W filozofii wracaj wci te same zagadnienia i spory: chociaby spr mechanizmu i witalizmu w
teorii przyrody, immanencji i transcendencji w teorii poznania, determinizmu i wolnoci w teorii
dziaania. Sporw tych nigdy nie mona byo rozstrzygn. Dlaczego tak si dzieje? Bo w bycie s
pierwiastki irracjonalne. Ale obok nich s take racjonalne, a te s poznawalne, naley je
wic'wyodrbni. Dyscyplin, ktra je wyodrbnia i zajmuje si tylko pierwiastkami poznawalnymi bytu,
nazywa ontologi". Odrni j od metafizyki", ktra bierze sobie za przedmiot byt w caoci, razem z
tym, co w nim irracjonalne.
Mona by sdzi, e tak rozumiana metafizyka stawia sobie zadanie beznadziejne tymczasem
Hartmann pokaza, e i ona ma swoje moliwoci. Nie moe by nauk, to znaczy zespoem twierdze;
natomiast moe by zespoem zagadnie. Rozwiza swych zagadnie nie zdoa, ale uczy je stawia.
Wysiki metafizykw nie posuwaj naprzd rozwiza, ale rozwijaj zagadnienia. Dzieje filozofii w jej
metafizycznej czci s naprawd
329
tylko dziejami zagadnie. Ale nie jest to mao: bo gdzie jest zagadnienie, tam jest widocznie co
niewiadomego, skoro szukamy; lecz jest te co wiadomego, skoro wiemy, czego szukamy. Moe wic
by postp w zagadnieniach filozoficznych; i nawet jest tylko w nich a nie ma go w systemach
filozoficznych, ktre wci powstaj i padaj, a nie postpuj naprzd. Hartmann, jak nikt przed nim,
ukaza wag zagadnie w filozofii.
4. PRAWDY NIEWTPLIWE. Hartmann nie zaprzecza, e s w bycie pierwiastki niepoznawalne, a w
filozofii pierwiastki subiektywne; natomiast chcia je wyeliminowa z filozofii, aby wyodrbni z niej to,
co poznawalne i obiektywne. W historii filozofii do niczego nie przykada takiej wagi, jak do
rozgraniczenia tego, co w niej uwarunkowane epok i zajtym przez filozofa stanowiskiem, a wic
subiektywne i przemijajce, od tego, co ponadczasowe, niezalene od stanowiska, poznane raz na zawsze.
W klasyczny sposb przeprowadzi to rozgraniczenie dla filozofii Kanta: e przedmiot ma by
uwarunkowany przez podmiot; e tylko zjawiska s poznawalne; e rzeczy same w sobie s jedynie
pojciem granicznym; e poznanie moe by wycznie dyskursywne, a nie intuicyjne; e moe by tylko
formalne, bo materia jest irracjonalna. To wszystko jest nie dowiedzione i nic nie zmusza do tego, by to
uznawa. Kaniowski transcendenta-lizm, fenomenalizm, intelektualizm i formalizm epistemologiczny
by stanowiskiem osobistym, subiektywnym, efemerycznym.
Nie znaczy to wszake, by osobista i efemeryczna bya caa filozofia Kanta. Klasyczne odrnienie
sdw syntetycznych i analitycznych: fenomenologiczna charakterystyka czasu i przestrzeni; wskazanie
na to, e poznanie wyrasta z dwu pni i odbywa si w dwch instancjach; analiza poj pikna, dobra,
powinnoci; wskazanie na aprioryczno i kate-goryczno imperatyww moralnych: to wszystko jest
obiektywne, niezalene od zajmowanego stanowiska, jest trwa zdobycz i postpem w filozofii.
A podobnie jak z Kantem, jest z innymi filozofami: niektre ich pogldy maj trwa warto. I dzieje
filozofii bynajmniej nie s szeregiem subiektywnych wynurze i pomysw. Byle tylko wyeliminowa z
nich elementy subiektywne, a uka stao rozwoju i postpu nie mniej ni inne nauki.
5. PLURALIZM. Hartmann nie ograniczy si, jak tylu filozofw, do sformuowania programu i zajcia
stanowiska. Uprawia filozofi w sposb tak szczegowy, jak bodaj nikt od Arystotelesa i Tomasza.
Z jego realistycznego stanowiska wynikao, e skoro rnorodno jest w poznaniu, musi by te w
bycie; z siebie by jej umys nie wykrzesa. Wic te ontologia ma ustali nie tylko to, co wszelkiemu
bytowi wsplne, ale take ca jego rnorodno, jego rodzaje, postacie, odmiany. Pogld Hartmanna
mona by, odwracajc haso redniowieczne, sformuowa: entium varietates non sunt diminuendae
praeter necessitatem. Jego pogld na wiat by pluralistyczny, jego obraz bytu by tak wieloraki i
rnorodny, jak adnego wspczesnego myliciela. Odrnia wrcz w bycie rozmaite wymiary": jeden
wymiar stanowiy rodzaje" bytu, drugi jego momenty", trzeci sposoby", czwarty szczeble".
S dwa rodzaje bytu: obok realnego jest jeszcze idealny. Uznanie bytu idealnego wyznacza
Hartmannowi jego miejsce wrd wspczesnych realistw: by po stronie fenomenologw, na
przeciwnym biegunie ni realici o zabarwieniu naturalistycznym. Byt idealny mia za rwnie od naszej
myli niezaleny, jak byt realny. A odrnia dwie gwne jego dziedziny: dziedzin matematyki i
dziedzin wartoci. Poniewa byt matematyczny stanowi struktur realnego, wic realny jest ode
zaleny; czyli byt realny jest
330
zaleny od idealnego. Wynika std, e byt idealny jest bardziej pierwotny; natomiast nie
wynika, by by bytem wyszym, jak tego chce platonizm: stanowi jedynie struktur, a wic
jedynie cz bytu realnego. Bytu idealnego Hartmann nie negowa, jak naturalici, ale go te
nie wynosi ponad realno, jak platonicy.
Momenty bytu s dwa: istnienie i wasnoci. Sposobw bycia jest wicej: moliwo,
rzeczywisto, konieczno. S absolutne, jak rzeczywisto, lub wzgldne, jak konieczno;
bo jeli co jest konieczne, to tylko wzgldem czego. Szczeblami za bytu s: materia, ycie,
wiadomo, duch. ycie jest tylko wyszym uksztatowaniem materii, natomiast wiadomo
jest od ycia czym zupenie rnym, a tak samo duch jest rny od wiadomoci.
Wszystkie te pojcia - byt realny i idealny, istnienie i istota, moliwo i rzeczywisto,
materia i duch Hartmann czerpa z tradycji filozoficznej. Ale korzysta z nich na swj
sposb: zestawia je, a nie wybiera midzy nimi, jak tylu filozofw; nie myla sprowadza
bytu do jednej postaci, zamyka go w jednej formule.
6. DUCH stanowi swoist posta bytu wic beznadziejne musz by wszelkie prby, aby
go zdefiniowa, bo to znaczyoby sprowadzi go do innych bytw. Natomiast mona go opisa:
mona o nim powiedzie, e jest bytem rzeczywistym, indywidualnym, rozwijajcym si,
bezprzestrzennym ale z przestrzeni zwizanym, wczonym do wiata realnego i
wpywajcym na ten wiat. Wystpuje w dwu postaciach: jako duch osobowy i jako
obiektywny. Pierwszy jest podmiotem aktw wiadomoci, drugi ich wytworem. Duchem
osobowym s janie, jednostki mylce i czujce, a duchem obiektywnym wiedza i sztuka,
obyczaj i prawo, wiara i mowa. S wytwarzane przez ducha osobowego, ale wyodrbniaj si
ode, usamodzielniaj, yj wasnym yciem, maj wasne dzieje. Wbrew idealistycznej
interpretacji Hegla, s indywidualne, jednorazowe, historyczne, w peni realne. Nie byoby
ducha obiektywnego, gdyby nie byo duchw osobowych, one go powoay do ycia, one te
tylko maj wiadomo swego istnienia, ale i wzajem duch obiektywny dziaa na duchy
osobowe, wpywa na ich myli, kieruje ich postpkami.
7. ETYKA. W etyce Hartmann da tak samo jak w ontologii wyraz swojemu reali3tycz-nemu i
pluralistycznemu sposobowi mylenia i swej dnoci do szczegowego opracowania
tematw. Etyka jego jest najpeniejszym wykadem tego przedmiotu od redniowiecza.
Hartmann przej w niej rne pomysy Schelera, ale da im pene, systematyczne, szczegowe
rozwinicie. Stan po stronie tych, co wartoci mieli za obiektywne; nie zaprzecza zreszt, e
w wielu wypadkach s przez ludzi przeksztacane, ujmowane subiektywnie. Wraz ze szko z
Cambridge i z fenomenologami przyczyni si najwicej do przeamania panujcego
subiektywizmu etycznego.
ZESTAWIENIE. Hartmann by czoowym mylicielem wrd tych, ktrzy filozofi
traktowali jako nauk szczegow, ale nie w zalenoci od nauk szczegowych; wrd tych,
ktrzy j pojmowali jako poznanie prawdy, nie za wyraz nastrojw; wrd tych, ktrzy od
filozofii epistemologicznej wrcili do ontologicznej; wrd tych, co nie lkali si metafizyki,
ale nie chcieli jej uprawia metod spekulatywn; wrd pluralistw, widzcych rne postacie
bytu, przede wszystkim byt idealny obok realnego, duchowy obok materialnego; wrd tych,
ktrzy w okresie skrajnoci filozoficznych usiowali znale drog poredni; wrd tych,
ktrzy w bycie widzieli pierwiastki zarwno racjonalne, jak irracjonalne; wrd tych, ktrzy nie
cenili systemw filozofii, natomiast cenili kad zdobyt przez ni poszczegln prawd.
331
Wyglda na to, jakby ostateczne granice wiedzy ludzkiej byy blisko". A przedtem jeszcze, w 1919 r.,
specjalnie o filozofii pisa St. I. Witkiewicz:
Jestemy w epoce, ktra moe ju sobie pozwoli na przybliony bilans z przeszoci, poniewa
zbliamy si do negatywnych moe, ale ostatecznych rozwiza, w ktrych nastpi kres filozofii w
oglnych zarysach na naszej planecie". Inna rzecz, e pogldy te bynajmniej nie byy powszechne, e
jednoczenie inni myliciele oceniali widoki nauki i filozofii zupenie inaczej.
2. W czasie gdy formy ycia zdaway si podlega stabilizacji najzupeniej zreszt pozornej
filozofia przechodzia wanie kryzys; nie byo w niej nawet pozorw stabilizacji. Objawy kryzysu szy w
dwch przeciwnych kierunkach, Jednym byo kwestionowanie wszelkich twierdze, nawet tych, ktre
dotd wydaway si najbardziej naturalne i byy najtrwalej przyjmowane. Drugim za objawem byo
wanie szukanie nowych moliwoci, eksperymentowanie mylowe, przyjmowanie hipotez, ktrych
dotychczas wcale nie dopuszczano, bo wydaway si niezbyt nienaturalne i nieprawdopodobne. Typowa
dla nowoczesnego ducha naukowego" pisa G. Bachelard jest filozofia dialektyczna polegajca na
pytaniu: dlaczego by nie? Dlaczego by masa nie miaa by ujemna? Dlaczego przestrze nie miaaby by
skoczona?" I tak samo z innymi zagadnieniami nauki, a tym bardziej filozofii.
Gdy adne wysiki nie uzgodniy dotychczasowych przeciwiestw filozofii i nie byo wida
definitywnego rozwizania ani po jednej stronie, ani po drugiej, zaczto go szuka po trzeciej.
Rozgldano si za nie uwzgldnionymi dotd moliwociami, mylano o trze332
cim stanowisku tam, gdzie dotd walczyy dwa. Stare pojcie coincicfenfia opposiloruin stao si teraz
znw aktualne.
Filozoficzny poeta francuski P. Valery napisa kiedy: Ce c/ni it'esf pas fi.\'e. n'est rieii, cc (liii cfit
fi.\e, t'st mort. W tym jednym zdaniu poczy obie przeciwne sobie negacje, wystpujce u
wspczesnych mylicieli. Mianowicie jedni nie uznawali tego, co nieokrelone. bo jest niczym; inni za,
przeciwnie, nie uznawali tego, co okrelone, bo jest martwe. Pierwsi stali przy filozofii okrelonych
faktw, przy filozofii ..naukowej", pozytywnej:
drudzy wierzyli w filozofi metafizyczn, w intuicjonizm.
3. Poczucie wzgldnoci wiedzy, ulegajce w dziejach cigym fluktuacjom, otrzymao nowy bodziec
w XX wieku: z jednej strony od teorii wzgldnoci w fizyce, z drugiej od rozwaa psychologicznych i
logicznych. Byo szczeglnie silne w samej filozofii z jej bardzo oglnymi tezami, nie poddajcymi si
albo trudno poddajcymi si weryfikacji. Znalazo wyraz w dwch pogldach: jeden z nich by zwizany
z rozwaaniami psychologicznymi, drugi z logicznymi: jeden nazywano ..temperamentalizmem", drugi
definicjo-nizmem". Pierwszy twierdzi, e filozofia jest rzecz tylko temperamentu i postawy
psychicznej i wicej te mwi o czowieku, ktry j powzi lub uzna, ni o bycie. Drugi za pogld
twierdzi, e filozofia w przeciwiestwie do nauki w ogle nie zajmuje si poznawaniem bytu, lecz tylko
definicjami terminw (poczwszy od terminw poznanie" i ..byt"): wic te chodzi w niej o wyrazy, nie
o rzeczy, o poprawno, nie o prawdziwo.
Inn, szersz postaci relatywizacji wiedzy by konwencjonalizm. Umiarkowany i czciowy jeszcze
u Poincarego, przyj potem bardziej skrajn posta: twierdzi, e adnego zagadnienia nie mona
rozstrzygn bez konwencji i e przeto nie ma twierdzenia. ktre w ten czy inny sposb nie byoby
umowne.
Umowny jest przede wszystkim jzyk. A kada myl, aby moga sta si wiedz, musi by wyraona
w jakim jzyku. Jzykw moe by wiele, wybr midzy nimi jest wolny. Jak poprzednie pokolenie,
pokolenie krytycystw, kado w poznaniu nacisk na udzia myli, tak to ostatnie pokolenie - na udzia
jzyka. Ujmowa wiedz z punktu widzenia semantycznego, a zwaszcza ujawnia natur werbaln tego,
co zbyt pochopnie ludzie s skonni bra za rzeczowe to byo w duchu czasu. Postpowanie takie
uchodzio w filozofii za objaw najwikszej krytycznoci i wspczesnoci.
Nie byoby jednak suszne twierdzi, e caa filozofia w tej swojej fazie bya nieufna w stosunku do
umysu ludzkiego i jego zdolnoci poznawczych, e caa bya przejta relatywizmem, minimalistyczna.
Przeciwnie: materializm dialektyczny z ufnoci przystpowa do poznania: ale tak samo neotomizm, a w
pewnej mierze take i filozofia analityczna.
4. Wrd kierunkw filozoficznych tego okresu byy czysto teoretyczne, jednake przewaay
kierunki o nastawieniu praktycznym i porwnawczo rzec mona, e prakty-cyzm cechowa ten okres.
Najpierw, w rozumieniu podstaw wiedzy: dziaanie pozwala lepiej ni czyste mylenie odrnia prawd
od faszu. Ale praktycyzm wyraaj si take w przekonaniu, e wiedza ma praktyczny cel, e powinna
wiadomie suy dobrej sprawie. Jedno i drugie naleao do podstawowych tez materializmu
dialektycznego. Ale take w Ameryce istnia specjalny prd, zwany szko odpowiedzialnoci", ktrego
gwnym przedstawicielem by R. Lynd, a ktry wzywa do cilejszych zwizkw nauki z yciem. do
nicznym pojmowaniu nauki w ogle, a filozofii w szczeglnoci. Pojmowanie takie byo jedn z cech
tego okresu.
Oba te aktualne motywy motyw semantyki i motyw eugeniki zespoli ze sob Polak, ktry
wyemigrowawszy do Ameryki sta s tam filozofem, Alfred Korzybski. Jedn jego tez byo: e ycie
nasze za'ey od naszego jzyka. A drug e ycie naley uczyni zdrowym. Wic trzeba zmieni jzyk,
aby uzdrowi ycie. Z tym czy pewn koncepcj historyczn: e bdny jzyk pochodzi od
Arystotelesa. A gwny bd jego tkwi, jak sdzi, w wyrazie jest", spajajcym podmiot i orzeczenie
zdania. Wyraz ten wprowadza do naszego mylenia tosamoci, ktrych nie ma. Mwi si o kim, e
..jest" Murzynem czy ydem, i ju przez te orzeczenia widzi si w nim Murzyna czy yda, zamiast
widzie jego rzeczywiste indywidualne wasnoci. Wadliwy jzyk ujemnie wpywa na sposb mylenia, a
porednio take na sposb ycia i wspycia. Korzybski idee te wyoy w ksice: Science andSanity,
1934 r. W myl ich zaoy te Instytut dla Oglnej Semantyki (w Chicago) i zainicjowa
Midzynarodowe Wydawnictwo Nie-arystotelesowskie. Skupi dokoa siebie grup zarwno filozofw
jak uczonych, zwaszcza lingwistw i lekarzy. W sposb skrajny, fanatyczny, dziwaczny reprezentowa
hasa rzeczywicie aktualne i atrakcyjne dla epoki.
5. Oba skrajnie przeciwne denia filozofii, ktre w niej wystpoway od wiekw, objawiy si i w tej
ostatniej jej fazie. Mianowicie z jednej strony denie maksymalistyczne:
stawia i usiowa rozwiza wszystkie zagadnienia teoretyczne i praktycznie wane. Z drugiej za
minimalistyczne: mwi tylko to, co mona powiedzie na pewno. Pierwsze wzmogo si w
pocztkowych latach stulecia; ale do szybko zaczo sabn i na pierwszy plan wysuno si drugie
denie.
Jednym z wynikw tej przemiany byo podniesienie wymaga metodycznych stawianych filozofii.
Dla jednych znaczyo to: naley operowa tylko faktami w duchu czystego empiryzmu; dla drugich:
operowa tylko zwizkami koniecznymi w duchu formalizmu. Neopozytywizm, ktry w tym okresie
denia minimalistyczne reprezentowa najskrajniej, czy oba te has'a. Domaga si ograniczenia
wiedzy do protokoowania faktw, ale domaga si take sformalizowania wiedzy.
6. Jednym z nowych poj i hase epoki byo pojcie typu. Byo ono uzupenieniem pojcia prawa
naukowego. Wiek XX szuka praw i tylko praw, ale to prowadzio do alternatywy: jeli nie powszechne
prawa, to chaos; jeli nie wszystko, to nic. Tymczasem pojcie typu dawao wyjcie z tej alternatywy,
pozwalao porzdkowa nawet zjawiska, dla ktrych nie znaleziono powszechnych praw. Klasy, o
ktrych nie mona wypowiada twierdze oglnych, mona rozbi na typy. Tak od dawna postpowano
w; przyrodo-znawstwie opisowym. Teraz tak samo w psychologii: powsta w niej specjalny dzia
psychologii rnic", a prby wyodrbnienia typw psychicznych od cyklotymikw i schizo-tymikw
Kretschmera do somato-, wiscero- i cerebrotonikw Sheldona zajy poczesne miejsce w dyskusjach
naukowych. Tak samo w socjologii wyodrbniano typy spoeczne i typy kultury, patterns of cullure. Tak
samo w naukach historycznych, w szczeglnoci w historii sztuki i literatury, ktre zaczy ujmowa
dzieje jako kolejne powstawanie i zanikanie typw artystycznych i poetyckich. Oglnym wyrazem tych
usiowa bya teza, e zadaniem niektrych nauk jest wyodrbnianie typw, tak samo jak zadaniem
innych jest formuowanie praw, i e w tym sensie nauki dzieli naley na typologiczne i nomo-logiczne.
334
7. W tej ostatniej fazie filozofii mwiono wiele o humanizmie. Mwiono o nim nawet w
rnych znaczeniach, a we wszystkich mia on zarwno rzecznikw, jak oponentw:
A} Relatywistyczny humanizm F. C. S. Schillera gosi nieunikniony antropomorfizm i
antropocentryzm wszelkich ludzkich czynnoci, a w szczeglnoci filozofii. Jest ona
wytworem osobowoci czowieka, ktra zostawia swoje pitno na wszystkich jej twierdzeniach. Filozofia jest w skali ludzkiej", a tak samo nauki szczegowe. Npwe pogldy
fizyki, wedle ktrych z obserwacyj niepodobna wyeliminowa obserwatora, zachcay do
zajcia podobnego stanowiska. W tym sensie L. de Broglie mwi w 1945 r. w Akademii
Francuskiej o rehumanizacji" nauki. Humanizm tak rozumiany mia zwolennikw, ale i
przeciwnikw: epoka uwiadamiaa sobie dziaanie wspczynnika ludzkiego" i kada na
nacisk ale jednoczenie nie aowaa wysikw, by go z nauki i filozofii wyeliminowa.
B) Humanizm o zabarwieniu naturalistycznym, odziedziczony po XIX w., gosi inn tez,
mianowicie: e czowiek jest faktem ostatecznym, e nie ma nic nad nim, e nie istnieje wyszy
nad niego porzdek. Albo w wersji normatywnej: czowiek powinien zajmowa si jedynie tym
i dba jedynie o to, co naley do porzdku ludzkiego. Takim humanizmem by np. Sartre'owski
egzystencjalizm. Take i ten humanizm mia nie tylko zwolennikw: by zwalczany z jednej
strony przez filozofi katolick w imi wiecznych si i prawd, ktre istniej i z ktrymi
czowiek powinien si liczy, a z drugiej przez historyczny materializm w imi si
spoecznych.
C) Humanizm w innym jeszcze znaczeniu oznacza uznanie waciwoci i celw swoicie
ludzkich w przeciwstawieniu do oglnozwierzcych. Szerzy si on zwaszcza w Ameryce, a
I. Babbitt by tam najbardziej znanym jego przedstawicielem. Gdy humanizm naturalistyczny
przeciwstawia czowieka siom od niego wyszym, to ten przeciwstawia go wanie niszym;
intencja tych dwu humanizmw, mimo e uyway tejsamej nazwy, bya biegunowo odmienna.
8. Haso filozofii naukowej", wzorowanej na nauce, pozostao ywe i w tym ostatnim jej
okresie. Haso to znaczyo, e filozofia ma si opiera bd na oczywistych prawdach i
wzorowej dedukcji, bd na niewtpliwych faktach i wzorowej indukcji. Jednake nie
wszystkie kierunki si go trzymay: niektre wychodziy z zaoenia, e idea naukowoci nie
jest ideaem dla filozofii. Sdziy, e moe ona wicej osign przez intuicj czy przez
znajomo ycia.
W kierunkach tych filozofia stawaa si blisza literaturze ni nauce. Tak byo w egzystencjalizmie. Antagonizm filozofii naukowej i pozanaukowej, jeli wystpowa ju w XIX w.,
to teraz wzmg si jeszcze.
9. Dwa kierunki charakterystyczne dla ostatniej fazy filozofii wystpiy okoo 1930 roku, i
od tej daty mona t faz zaczyna. Nie byy to kierunki cakowicie nowe: pochodziy jeszcze z
XIX w., ale byy przytumione najpierw przez kantyzm, potem przez kierunki XX w., jak
pragmatyzm czy fenomenologia, teraz za wypyny na nowo. Byy to kierunki:
pozytywistyczny i egzystencjalistyczny. Pierwszy kontynuowa filozofi Macha, a drugi
Kierkegaarda.
Pocztkowo, w latach 1930-1939, byy jednymi z wielu kierunkw filozoficznych obok
tych, ktre wychodziy od Cohena czy Husseria, Bergsona czy Crocego. Ale gdy skoczya si
II wielka wojna, okazao si, e tamte zaniky czy zeszy na drugi plan, te za pozostay na
pierwszym. Ale pozostay nie one jedne; pozostay te kierunki, o ktrych
335
bya ju poprzednio mowa. Nie tylko pozosta, ale niezmiernie rozszerzy swe wpywy marksizmleninizm. l jeli nowy pozytywizm gromadzi znaczn ilo uczonych, a egzy-stencjalizm literatw, to koa
tych, ktrzy stali za marksizmem-leninizmem. byy jeszcze nieporwnanie szersze.
NEOPOZYTYWIZM
Wiek XIX przy swoim nastawieniu zdecydowanie minimalistycznym rozwija pogldy pozytywizmu
a do wyczerpania, tak i w pocztku wieku XX aktualna staa si raczej krytyka i pogldy przeciwne.
Jednake mino zaledwie jedno pokolenie i nieoczekiwanie nastpio odnowienie pozytywizmu, i to w
postaci najbardziej radykalnej. W odrnieniu od dawnego, zainicjowanego przez Comte'a w XIX w., oraz
od goszonego przez Macha na progu XX wieku, mona tu mwi o trzecim pozytywizmie". By dzieem
zbiorowym. dzieem grupy zarwno filozofw jak uczonych specjalistw, ktrzy skupili si dokoa
Schlicka i brali udzia w prowadzonym przeze seminarium w Uniwersytecie Wiedeskim od 1923 roku.
Nazywali te siebie Koem Wiedeskim" (Wiener Kreis) i pod t nazw wystpili w r. 1929 wsplnie w
programowej .pracy niemieckiej pt. Kolo Wiedeskie. Naukowy pogld na wiat. Schlick zapocztkowa
ten ruch, pniej za Carnap sta si w nim mylicielem najbardziej wpywowym i reprezentatywnym.
Ruch szybko rozszed si w Europie, a niebawem obj te Ameryk Pnocn. Wtedy nazwa Koo
Wiedeskie" staa si mniej odpowiednia, zbyt lokalna, i zastpowano j innymi nazwami: neopozytywizm", logiczny (czy logistyczny") pozytywizm", logiczny (czy logistyczny") empiryzm".
INICJATORZY. Moritz Schlick (1882- 1936) by profesorem w Kilonii. zanim w 1922 powoany
zosta do Wiednia. Ale dopiero tu, w miecie Macha i wrd ywej jeszcze jego tradycji, rozpocz sw
pozytywistyczn dziaalno. Bya jeszcze wzgldnie umiarkowana. bez tego radykalizmu, z jakim
wystpio zebrane przeze Koo. Skadao si ono, rzecz charakterystyczna, mniej z filozofw, a wicej z
matematykw, fizykw (Filip Frank, profesor w Pradze), socjologw (Otto Neurath), prawnikw (Felix
Kaufmann). Schlick ogosi dwie wiksze prace, teori poznania i etyk: Allgemeine Erkenntnisiehre,
1918, i Fragen der Ethik, 1932, oraz szereg rozpraw programowych, wydanych potem pt. Gesamnielti.'
Aufsafze, 1938. Zgin w gmachu uniwersytetu od kuli niepoczytalnego studenta.
Rudolf Carnap (1891 - 1970) sta si czoow postaci jeszcze za ycia Schlicka. Od 1926 przebywa
w Wiedniu, od 1930 by profesorem w Pradze, a od 1936 w Chicago. Rzec mona, e razem z nim
przenosi si gwny orodek ruchu. A take, e jego osobista ewolucja bya ewolucj caego ruchu. Da
mu od razu posta najbardziej radykaln. Najpeniej przedstawi wczesne swe pogldy w pracy Der
iogische Aufbau der Welt, 1928. Dotychczasow filozofi potpi z ca bezwzgldnoci w
Schemprobleme der Philosophie, 1928. Dalszy rozwj ograniczy pierwotny jego radykalizm; znalazo to
wyraz najpierw w Logische Syntax der Sprache, 1934, i potem w pniejszych pracach, ogaszanych ju w
Ameryce i po angielsku, zwaszcza w Testability and Meaning, 1936, Foundations of Logie and
Mathematics, 1939, Introdiicion to Semantics, 1942, Meaning (ind Necessity, 1947.
336
M. SCHLICK
M. HEIDEGGER
J. P.SARTRE
K. TWARDOWSKI
Do najradykalniejszych przedstawicieli kierunku nalea Olto Neurath (1882- 1945), ktry gosi go z
paradoksaln skrajnoci i publicystycznym rozmachem. Jak wielu czonkw Koa Wiedeskiego, zacz
sw dziaalno w Austrii, ale skoczy na obczynie:
przenis si najpierw do Hagi, potem do Oksfordu.
Szczegln rol w dziejach ruchu odegra Ludwig Wittgenstein (1889-1951). wiedeczyk, ale
zwizany filozofi z Angli; pozostawa pod wpywem Russella. ale te i sam na niego oddziaa. W 1922
ogosi swj dwujzyczny, niemiecki i angielski. Trcictutiis Lo^ico-Pliiio.wplliciis, aforystyczny, trudny,
lakoniczny, w ktrym dawa wyraz tym samym tendencjom, co Koo. Przebywa w Wiedniu, gdy Koo si
zawizao, ale styka si z nim niewiele. Zajmowa si wwczas wicej architektur ni filozofi:
natomiast w Kole studiowano, zwaszcza w r. 1926, jego traktat. Pniej wrci do filozofii, od 1929
osiad w Cambridge, gdzie niegdy odbywa studia, wykada tam. a w 1939 r. zosta powoany na
zastpc Moore'a. Nic ju pniej nie ogasza, ale modziecza jego ksika pozostaa rodzajem biblii
neopozytywizmu. Po wojnie zrezygnowa z katedry, doszedszy do przekonania, e filozofia nie nadaje
si na nauk akademick. Po mierci wydano z jego spucizny Philosopl-iici.il Inwsiiyations, 1954. i Reniarka on the Foliiuliitiona oj Mcilhr-iiiiitirx, 1955.
POPRZEDNICY. Trzeci pozytywizm" Koa Wiedeskiego prowadzi dalej akcj pierwszego i
drugiego i mia wielu poprzednikw. Nalea a do trzech linii rozwojowych. z ktrych dawniejszy
pozytywizm i empiryzm stanowiy tylko jedn, cho niewtpliwie najwaniejsz. Bya to linia: Hume.
Comte, Mili. Mach. Russell.
Do drugiej linii Koo naleao przez to, e cile wizao filozofi z analiz nauki: lini t stanowili
analitycy nauki, szczeglniej znw Mach, a take Helmhollz i Ostwald. a potem Poincare. Duhem. a po
Einsteina.
A znw ze wzgldu na rol. jak przypisywao logice, zwaszcza matematycznej. Koo znalazo si w
trzeciej linii rozwojowej: od Boole'a przez Fregego. Peirce'a. Peana do Hilberta, Whiteheada, Russella.
Z odkry naukowych ostatnich czasw dwa szczeglniej szy neopozylywistom na rk: odkrycie
Einsteina wykazao, e pojcia najbardziej nawet zakorzenione, jak absolutny czas i przestrze, mog by
cakowicie pozbawione faktycznego sensu; a odkr\cic Pawowa pokazao, e psychologia moe zawiera
prawdy imersubiektywne. ktre lak samo daj si weryfikowa, jak prawdy fizykalne.
Za najbliszych poprzednikw Kola Wiedeskiego i neopozylywizmu naley 'iwaa Macha z jednej
strony, a Russella z drugiej. Obaj wystpuj dwukrotnie w genealogii kierunku: Russell by nie tylko
poprzednikiem, ale poniekd uczestnikiem ruchu, dziaalno jego bya na pograniczu filozofii
analitycznej" i neopozytywizmu.
Tradycja Macha przetrwaa w Wiedniu nawet prze/ najmniej do pozytywizm L skonne lata XX wieku
i bya tam ywa jeszcze, gdy poczynao si Kolo. Jednake trzeci pozytywizm od drugiego.
Machowskiego, rni si tak samo. jak i od pierwszego. Mianowicie:
pierwszy pozytywizm traktowa jeszcze matematyk jako bardzo ogln nauk empiryczn, nie rn w
zasadzie od przyrodniczych: ten za. stosujc si do nowych koncepcji logiczne-matematycznych, uj j
zupenie inaczej: jako nauk aksjomatyczn. Drugi za pozytywizm pojmowa poznanie jako zesp
wrae, a w fizyce atomy jako fikcje naukowe: len za, stosujc si do nowych wynikw psychologii i
fizyki, zerwa z. tymi pogldami Macha.
mona znane prawdy przeksztaca, wedle jakich regu mona im nadawa inn posta. S w
rzeczywistoci tylko zbiorem tautologii, jak to jaskrawo formuowa Wiltgenstein-Nauka albo stwierdza
fakty, albo formuuje tautologie, nic innego robi nie moe: to byo stanowisko neopozytywizmu.
Dyscypliny formalne, czysto analityczne, nie s .waciwie nauk, jeli przez nauk" rozumie
poznanie tego, co jest. Niemniej dla nauki maj znaczenie doniose. Neopozy-tywici uznali to znaczenie i
wczyli do swych agend logik nieempiryczn w jej nowej, logistycznej" postaci. Stanowio to
odrbno ich empiryzmu, ktry nazywali te logistycznym.
Od tej wiedzy pozbawionej empirycznoci oczekiwali za to formalnej doskonaoci.. sformalizowania,
zaksjomatyzowania, zespolenia w jednolity system. Odpowiadao to istotnie rozwojowi nauk formalnych:
wanie w tym czasie zespoliy one logik z matematyk, dokonay logizacji matematyki i matematyzacji
logiki, a z matematyki usuny dualizm, eliminujc czynnoci intuicyjne z geometrii i zbliajc j do
arytmetyki. W dziele Whiteheada i Russella jednolity system logiki i matematyki zosta osignity.
Nastpia jakby realizacja Kartezjaskiego ideau jednej dedukcyjnej mathesis tiiiiverscili.t, z tym tylko,
e, ostroniejsi od Kartezjusza, neopozytywici nie sdzili, iby si opiera na przesankach intuicyjnie
pewnych i oczywistych.
B) Twierdzenia sprawozdawcze. Inaczej jest z wiedz realn. Ta, w przekonaniu neopozytywistw,
sprowadza si do twierdze czy zda cile empirycznych, stwierdzajcych bezporednio fakty, do
twierdze sprawozdawczych" lub protokolarnych" (Prolo-kollsatze), jak si wyraali. Nie zawiera nic
innego, jak tylko te twierdzenia lub te takie. ktre z nich wynikaj. Przekonanie to odpowiadao
tradycyjnym deniom empiryzmu:
same fakty, adnych konstrukcji, bo nie s wiedz. Albo inaczej mwic: same opisy. adnych wyjanie,
bo nie s moliwe. Logika jest dla wiedzy doniosa, bo ustala stosunki wynikania, uczy, jakie to
twierdzenia wynikaj ze sprawozdawczych. Ale waciwa wiedza zaczyna si i koczy na twierdzeniach
sprawozdawczych.
Pojcie to stao si osiowym dla logicznego empiryzmu. Jednake nie byo tak prosie, jak si mogo
wydawa; dokoa niego powstay niepokojce zagadnienia. Najpierw, jakie zdania naley uwaa za
sprawozdawcze? Pocztkowo Koo Wiedeskie rozumiao je za Machem subiektywnie, psychologicznie,
jako zdania typu widz barw niebiesk";
pniej natomiast przeszo na stanowisko przeciwne, za zdanie sprawozdawcze miao zdania obiektywne
typu to jest barwa niebieska", podlegajce intersubiektywnemu sprawdzeniu. Nastpnie: czy wszystkie
lub przynajmniej niektre zdania sprawozdawcze maj tak mocny fundament w dowiadczeniu, e nie
wymagaj potwierdzenia przez nowe dowiadczenia, to znaczy, czy s definitywnie pewne, czy te,
przeciwnie, wszystkie s od-woalne? Pocztkowo Koo miao je za definitywne, ale Carnap i Neurath byli
innego zdania, a wikszo Koa posza za nimi. Z tym znw zwizane byo zagadnienie wzgldnoci
prawdy. Wedug Neuratha nie mona wprost powiedzie o zdaniu, e jest prawdziwe, lec?:
tylko, e prawdziwe ze wzgldu na pewne zdania sprawozdawcze", czyli na dotychczas, uzyskane
dowiadczenia. Nowe za dowiadczenia mog by odmienne i zdanie prawdziwe moe sta si faszywe.
Dopiero pniej Koo wycofao si z tego relatywizmu.
3. POZYTYWIZM. Stojc na takim stanowisku, neopozytywici mogli nie mie wtpliwoci co do nauk
szczegowych, nie tylko co do realnych, ale i formalnych. Natomiast musieli mie, i to najwiksze, co do
filozofii. Chce bowiem by nauk nie formaln, lec/:
22*
-(-(O,
sensu: przenone, obrazowe, a take wykrzykniki-, dania, nakazy, pytania, oceny: wyraenia te maj
tylko sens emocjonalny i nie s ani prawdziwe, ani faszywe.
Pozbawione faktycznego sensu" s wic nie tylko zdania sprzeczne i absurdy, ale take analityczne,
take emocjonalne, take zawierajce terminy bez empirycznej definicji. Ot pozytywizm logiczny
walczc z metafizyk i zarzucajc jej ..brak sensu", zarzuca dokadniej mwic brak tego sensu, o
ktry chodzi: mianowicie taktycznego: zarzuca pomieszanie sensw, wzicie za sens faktyczny lego, co
jest tylko sensem formalnym czy emocjonalnym.
Potrzebne s tu jeszcze uzupenienia. Po pierwsze: zarzut bezsensownoci godzi. wedle
neopozytywistw, w metafizyk dedukcyjn, ale niekoniecznie w tzw. indukcyjn. Ta postpuje mniej
wicej tak samo, jak nauki szczegowe. Natomiast trafia w ni inny zarzut: e na skutek nadmiernych
uoglnie jest niecisa, niepewna, jaowa.
Po drugie: zarzut bezsensownoci godzi te w teori poznania, w ktrej pewne zagadnienia w rodzaju
realizmu i idealizmu epistcmologiczncgo nie mog by podejmowant-bez zaoe metafizycznych.
Po trzecie, wreszcie: mimo swj '.tosunek do metafizyki ncopozytywici nie mieli siebie za
agnostykw. Wanie wystpowali przeciw h-asiu /riiordhiniit.^. ktre poprzednie pokolenie miao za
szczyt krytycznoci i ostronoci. Nic ma zagadnie niero^wizalnych. s tylko takie, ktre w danych
warunkach nie mogy b\ rozwizane. Zasadnic/o nicroz-wjzalne byyby tylko te. dla ktrych nie ma
sposobu weryfikacji, a te nie maj \\ ogle sensu, nie s wic wcale zagadnieniami.
B} Likwidacja teorii wartoci. Tak samo jak twierdzenia metafizyczne, tak le twierdzenia o wartoci
etyczne czy estetyczne neopozytywici mieli za hezsensownf S wynikiem nieporozumie, utrzymuj
si tylko dziki temu. e uywane przez nie wyraenia nie zostay poddaie analizie logicznej. Wyraenia
..dobry" i ..zy", ..suszny" i ..niesuszny", ..powinno" i ..obowizek" traktuje si, jak gdyby oznaczay
co rzeczywistego. a tymczasem one oznaczaj tylko dyrektywy, tylko regu} postpowania. Nie mog
by wyprowadzone z wiedzy o faktach: nie s te prawdziwe ani faszywe: s raczej tylko wezwaniem,
aby odpowiednie twierdzenia faktyczne uczyni prawdziwymi. Tradycyjna filozofia moralna, nastrojona
'metalizycznie. usiowaa oprze swe twierdzenia na intuicji lub dowodzie: ale byo to z gry skazane na
niepowodzenie: ze stanowiska logicznego empi-ryzmu twierdzenia te nie maj podstawy faktycznej, s
niesprawdzalne, a przeto bezsensowne: istniej tylko dziki pomieszaniu rnych jzykw, pomieszaniu
jzyka faktycznego i emocjonalnego, faktw i imperatyww.
Pod nazw filozofia moralna" czy etyka" kryj si usiowania bardzo rne: l) poznanie wartoci,
dbr, tego, co suszne i obowizujce to wanie jest zadanie bezsensowne: ale poza tym mieszcz si
tu 2) studia nad tym, co ludzie za wartociowe uwaaj. i 3) odnajdowanie rodkw wiodcych do
zamierzonych celw -- a to s zadania rne od pierwszego i takie, ktre mog by traktowane naukowo:
4) moralne wychowanie i propaganda zadanie, ktre moe by poyteczne, ale nie jest naukowe: 5)
..adnej filozofii jako teorii, jako systemu wasnych twierdze, ktry by istnia obok twierdze
naukowych. Uprawia filozofi znaczy tyle tylko: wyjania pojcia i twierdzenia za pomoc analizy
logicznej". Czy mona to jeszcze uwaa za nauk? W swej najbardziej radykalnej fazie neopozytywici
twierdzili, e nie: filozofia nie tylko nie jest nauk cis (to ju wielu twierdzio przed nimi), ale w ogle
nauk nie jest. Poniewa zajmuje si pojciami wszystkich nauk, wic mona j nawet nazywa krlow
nauk, ale jak pisa Schlick - ..nigdzie nie jest napisane, e krlowa nauk jest sama nauk". Nauka szuka
prawd, a filozofia tylko prawdy analizuje. Nauka usiuje da zagadnieniom rozwizania, filozofia co
najwyej uczy. jak zagadnienia stawia. Inaczej mwic, nauce chodzi o prawdziwo twierdze, filozofii
- o ich sens. Jeszcze inaczej: nauka stwierdza prawdy. filozofia uczy je wyraa.
Kade dowiadczenie, aby stao si twierdzeniem, musi by wyraone w jakim jzyku. l ..granice
mego jzyka s granicami mego wiata". Tote sprawa jzyka jest nie mniej wana ni dowiadczenia.
Jeli filozofia ma by nauk, to jako logiczna teoria jzyka i tylko tak. Nie jako metafizyka, jak chciay
dawne czasy, ani jako teoria poznania, jak chcia wiek XIX. Zaczyna si i koczy na analizie jzyka: jeli
chce by czym wicej, staje si nonsensem. Neopozytywici w pocztkach swej akcji walczyli z
filozofi, pniej .za, liznwszy t walk za zakoczon, zajli si teori jzyka. W okresie swego
najwikszego radykalizmu Carnap twierdzi, e nie jest wane, co jzyk oznacza, wane s tylko jego
cechy formalne, jego skadnia logiczna: do niej sprowadza si caa filozofia.
4. FIZYKALIZM i HASO JEDNOCI NAUKI. Istotnym deniem neopozytywistw byo, aby jzyk nauk
uczyni jednolitym. Chcieli przezwyciy istniejcy stan rzeczy, w ktrym kada ma wasny jzyk, w
ktrym w rnych naukach te same wyraenia maj rny sens. co nieuchronnie prowadzi do chaosu.
Jedno jzyka, i tylko ona. doprowadzi do jednoci nauki. Haso to wysunli na czoo swych poczyna:
swe kongresy nazwali kongresami dla jednoci nauki", sw encyklopedi encyklopedi
zjednoczonej nauki".
Doszli te do przekonania, e jeli nauk ma obj jeden jzyk, to musi to by jzyk tizyki: jest
bowiem najdoskonalszy i najobszerniejszy. Postulat ten nazywali fizykalizmem". Wyszo jzyka
fizyki polega na tym e obejmuje wycznie fakty czasowo-przestrzenne, ktre nale do dowiadczenia
intersubiektywnego i s cile wymierzalne.
Sdzili za, e sprowadzenie jzyka wszystkich nauk do jzyka fizyki jest moliwe. Take w biologii
wbrew zastrzeeniom witalistw. Rwnie i w psychologii: ona bowiem, jeli ma by nauk, musi by
wycznie teori zachowania si, behawiorystyk. Pozytywici. ktrzy zuytkowali dla swych celw
now logik, mianowicie matematyczn, wyzyskali te i now psychologi, mianowicie
behawiorystyczn. Bya zgodna z ich pogldem. e do nauki naley to tylko, co moe by przedmiotem
dowiadczenia wsplnego, intersubiektywnego": wiadomo za kadego jest jemu tylko dostpna, nie
jest wic rzecz nauki i musi z niej by wyeliminowana. A wtedy to, co z psychologii zostanie zachowanie si osobnikw moe by wyraone w jzyku fizyki.
Podobnie jest te z socjologi: jeli ma by nauk, to tylko jako.teoria zachowania si, nie
indywidualnego wprawdzie, ale zbiorowego: a taka spoeczna behawiorystyk" lak samo jak
jednostkowa daje si wyrazi w jzyku fizyki. W naukach za humanistycznych to, co jest naprawd
nauk, jest albo psychologi, albo socjologi. To. co jeszcze poza tym rzekomo zawieraj, mianowicie
sdy wartociujce, nie ma w ogle charakteru naukowego, w adnej nauce nie ma na nie miejsca. Nauk
idiograficznych
342
indywidualizujcych, historycznych naprawd nie ma. Nauk mog tylko opisywa, nic innego robi nie
mog, ale powinny opisywa tak, by mona byo przewidzie dalsze wydarzenia: to znaczy, powinny
opisywa to, co dowiadczeniom wsplne, a nie to, co indywidualne. W ten sposb wiele tego, co
uchodzi za nauk, zostao przez neopozy-tywistw uznane za nienaukowe; utrzymali z niej to, co daje si
wyoy w jzyku fizyki. Fizykalizm nie jest, co prawda, stanem aktualnym nauk, jest dla nich na razie
tylko postulatem, ideaem; ale ideaem moliwym i takim, ktry trzeba koniecznie osign.
5. ZAGADNIENIE ZDA POCZTKOWYCH. Jedn z najbardziej istotnych tez pozytywizmu mona
sformuowa w jednym zdaniu: Nie ma absolutnych zda pocztkowych w budowie nauki" (Carnap). Jak
niegdy zagadnienie poj wrodzonych i prawd apriorycznych, tak teraz zagadnienie zda pocztkowych
stano na pierwszym planie i podzielio mylicieli na obozy. Negatywne wobec nich stanowisko nowych
pozyty-wistw w istotnych punktach zmieniao tradycyjny obraz nauki.
adne zdanie nie moe by raz na zawsze uznane za pocztkowe zdanie nauki, poniewa nie ma zda
intuicyjnie pewnych, a tylko takie mogyby stanowi absolutn podstaw dalszych wywodw.
Skoro za nie ma zda pocztkowych, to nie ma te wtrnych, czyli nie ma hierarchii porzdkowej w
nauce.
Skoro nie ma zda intuicyjnie pewnych, to nie ma te zda-izolowanych. ktrych prawdziwo mona
by stwierdzi nie odwoujc si do innych zda. Dla kadego pot rzebna jest weryfikacja. Zdania
wspieraj si wzajem: prawda stanowi system.
Jeli nie ma prawd pierwszych, to znaczy, e acuch weryfikacyjny jest nieskoczony.
Jeli adna prawda nie ujawnia si sama, to mog to czyni tylko cznie. ..Pierwsze kryterium prawdy
stanowi zgodno systemu", jak pisa fizyk H. Weyl. Wic nie zgodno twierdzenia z rzeczywistoci
stanowi kryterium prawdy, lecz zgodno twierdze midzy sob.
OPERACJON1ZM. Z zaoe pozytywizmu wyrosa le teoria poj naukowych, zwana
operacjonizmem. Zostaa zapocztkowana w r. 1927 w Stanach Zjednoczonych przez P. W. Bridgmana
(The Lo^ic of Modern Physics). Wedle niej pojcia naukowe nie ujmuj istoty rzeczy, lecz tylko podaj
dziaania uczonego, jego operacje psychofizyczne potrzebne do okrelenia badanej rzeczy. Pojcie np.
liczby zawiera w swej treci jedynie operacje liczenia, a pojcie tosamoci operacje wymagane do
stwierdzenia tosamoci rzeczy. Nie inaczej jest z samym pojciem prawdy: definiuje si j przez
czynnoci potrzebne do odrnienia twierdze prawdziwych od faszywych. Pogld taki by rozwiniciem
wiedeskiego pozytywizmu i jego nauki o weryfikacji. Intencj jego byo wyrugowanie dotychczasowego
absolutnego pojcia prawdy: operacjonici twierdzili. e w nauce nie jest ono potrzebne i faktycznie nie
jest uywane. Wobec tego kada prawda jest zalena od stanu wiedzy ludzkiej; kada moe by obalona: i
mog wspistnie prawdy odmienne, wzajem niezgodne. Operacjonici o istocie prawdy nie chcieli si
wypowiada, lecz jedynie o jej kryteriach, a te pojmowali najzupeniej relatyw stycznie.
ZESTAWIENIE Doktryn KolaWiedesk ego.czyli neopozytywizm, od wczeniejszych postaci
pozytywizmu wyrnia szereg waciwoci: l) ujcie nauk logiczno-matematycznych
343
DALSZY ROZWJ. W cigu wierci wieku swego istnienia neopozytywizm zachowa) wiernie sw
oglni; tendencj, ale w szczegach ulega nieustannej ewolucji. Od umiarkowanej pozycji u Schlicka
przes/edl szybko do skrajnej u Carnapa. Potem za sam Carnap zacz z pozycji lej ustpowa. Doktryna
Koa stal si przez to mniej efektowna, ale te mniej paradoksalna, atwiejsza do przyjcia. Ewolucj t
Carnap przeszed przede wszystkim pod wpywem Poppera i warszawskiej szkoy logistycznej,
mianowicie Tarskiego.
1. Neopozytywizm nie przesta nigdy hyc cmpiryzmem, ale z czasem zacz od wiedzy empirycznej
mniej wymaga. Pierwotne jego wymagania byy lak ostre. e nie speniay ich nie tylko teorie
metafizyczne, ale take prawa formuowane przez nauki przyrodnicze. Wypadao std. e prawa te s
naukowo rwnie mao warte: radykalizm neopozytywizmu doprowadzi do zatarcia granicy midzy nauk
a metafizyk.
Rewizj tego stanowiska zapocztkowa K. Popper w swej l..<)f;il\ der Forschinif,, w 1935 r. Chcc
uratowa naukowo praw przyrody, trzeba od twierdze naukowych wymaga nie weryfikacji, lecz tylko
falsyfikacji: s naukowe, jeli dowiadczenie nie kae ich odrzuci. Carnap uzna t poprawk.
2. Neopozytywici jak ju bya o tym mowa pierwotnie pod wpywem Macha przyjmowali, e
prawdziwie empiryczne s tylko twierdzenia introspekcyjne: bo one tylko formuuj dowiadczenia
bezporednie. Na nich miaa si tedy opiera caa wiedza empiryczna. Ale w takim razie cala jest
subiektywna. Aby unikn tej konsekwencji, neopozytywizm zmieni! zupenie kryterium empirycznoci:
stanowi je nie bezporednio dowiadczenia, lecz intersubiektywna sprawdza!no. Wtedy podstawa
wiedzy przestaje by subiektywna. Ale te nie moe si ju odwoywa do poczucia pewnoci, ktre jest
subiektywne i nie zastpi kontroli. Niepodobna wszake kontrolowa bez. koca, trzeba wybra jakie
twierdzenia ostateczne, a wybr ten jest do pewnego stopnia dowolny. Tak oto odchodzc od
subiektywizmu Koo weszo w Ronwencjonalizm. A skoro wiedza zaley nie tylko od dowiadczenia, ale
take od konwencyj. to czynnik empiryczny nie jest w niej ju czynnikiem jedynym. Empiryzm Koa
dozna ograniczenia.
3. Przejcie do stanowiska obiektywnego doprowadzio neopozytywizm do fizykalizmu, i to od razu
do radykalnego. Natomiast dalsza ewolucja ograniczya jego radykalno. Pierwotnie domaga si
sprowadzalnoci wszystkich terminw nauk empirycznych do terminw fizyki. Pniej za zacz
dopuszcza take terminy pozalizykalne, byle daway si przeoy na jzyk fizyki. Domaga si ju tylko
jzyka fizykalistycznego", majcego t wasno, e wszystkie jego terminy bd s ekstraspektywne,
bd te daj si do takich sprowadzi. Jzyk fizykalistyczny" jest bogatszy od jzyka fizyki, ktry moe
by co najwyej jzykiem podstawowym, lecz nie jzykiem wsplnym wszystkich nauk empirycznych,
Przy takim ujciu program fizykalizacji wiedzy dopuszcza ju odrbno poszczeglnych nauk, nie
traktowa ich jako gazi fizyki.
4. Neopozytywizm przyjmowa, e filozofia sprowadza si do logiki nauki, czyli logicznej teorii
jzyka. Ta za, wedle Carnapa, sprowadza si do logicznej skadni, czyli do czysto formalnej teorii jzyka,
ktra abstrahujc od znaczenia wyrae zajmuje si tylko ich ksztatem. Wszake Tarski wskaza, e s w
filozofii zagadnienia dostpne badaniu naukowemu, np. zagadnienie definicji prawdy, ktre nale nie do
skadni, lecz do semantyki, czyli nauki o stosunku midzy wyraeniami a przedmiotami. A wic takie,
ktre dotycz nie tylko formy, ale treci wyrae. Carnap uzna suszno tych wywodw, l tu take
wskie pierwotnie stanowisko neopozytywizmu zostao rozszerzone.
345
przewodzili w filozofii naukowej"; jednake i w niej pojawia si opozycja przeciwko ich stanowisku.
Wiksza grupa oponentw skupia si dookoa F. Gonsetha, matematyka i filozofa zuryskiego. Stanowisko
swe nazywali filozofi dialektyczn" albo idoneizmem". Od r. 1947 organem ich bya Dialectica".
Zasadnicza myl bya tu taka: Do poznania zjawisk czowiek przystpuje z pewnymi zaoeniami, z
zasobem poj i przekona, wedle ktrych ujmuje i ocenia zjawiska. Kade stadium rozwoju ma swoje
ustalone pojcia i przekonania. Ale kade ma inne. Ulegaj bowiem przemianom pod wpywem
wewntrznej dialektyki lub te z zewntrz nadpywajcych zagadnie. Byo to stanowisko zwrcone
przeciw czystemu empiryzmowi, cho nie byo te czystym aprioryzmem.
Ta dialektyka" bya daleka zarwno od Heglowskiej, jak od Marksowskiej, blisza Platoskiej. Miaa
podobiestwo z kantyzmem, wszake rnia si ode tym, e owe zaoenia, z ktrymi czowiek
przystpuje do poznania, miaa za zmienne, historycznie uwarunkowane. Ale nie mniej rnia si od
pozytywizmu, bo wedle niego w nauce jest miejsce jedynie dla faktw, nie dla zaoe. Stanowia tedy
jeszcze jedn posta poredni midzy kantyzmem a pozytywizmem.
OPOZYCJA. Pogldy Koa Wiedeskiego ju przez to, e stanowiy skrajne skrzydo filozofii,
musiay mie wielu przeciwnikw. Kto nie by z nim, by przeciw niemu. A wystpio w latach, gdy
wikszo prdw filozoficznych sza w przeciwnym kierunku. Gwne zarzuty przeciw
neopozytywizmowi byy takie:
1. Teoria nauki neopozytywizmu nie odpowiada temu, czym jest nauka obecnie. Stanowi tylko
program na przyszo i dowolnie antycypuje, co ma nastpi kiedy w nauce, cho bynajmniej jeszcze nie
nastpio. Czynic za tak, nie postpuje empirycznie i pozytywnie.
2. Neopozytywizm gosi tez o empirycznym charakterze wszystkich twierdze (z wyjtkiem
formalnych) ale dowodu jej nie dostarczy; w kadym razie nie doda nic do tego, co na ten temat
mwili ju dawniejsi empiryci. Zosta te przy dawnym, wskim, wycznie zmysowym rozumieniu
dowiadczenia. A kadc nacisk na intersubiektyw-no jako kryterium poznania, pomiesza poznawalno
z obiektywnoci.
3. Zamierzenie neopozytywizmu, by zamkn wiedz w jednym jzyku, nie da si jak to wykazali
wanie wspczeni logistycy przeprowadzi.
4. Neopozytywizm stoi na stanowisku nominalizmu, powoujc si na logistyk, ktra za
nominalizmem wanie nie przemawia.
5. Neopozytywizm jak to mu wypomina zwaszcza S. I. Witkiewicz programowo nie daje
odpowiedzi na pytania dla czowieka wanie najwaniejsze i najciekawsze.
6. W rzeczywistoci za w swym odamie bardziej radykalnym wypowiada si za
mechanistyczno-materialistycznym pogldem, ktry jest w gruncie rzeczy metafizyczny. Wskazuje to, e
doktryna jego nie bya ostatecznie czyst postaci pozytywizmu.
Rne prdy filozoficzne szukay jednak kompromisu z tym nowym pozytywizmem.
346
zaoy parti RDR (Rassemblement Democratique Revolu-tionnaire), jeszcze pniej zbliy si do ruchu
komunistycznego.
W Niemczech przedstawicielem egzystencjalizmu by jednoczenie z Heideggerem KarI Jaspers
(1883- 1969), profesor psychiatrii, a potem filozofii w Heidelbergu, ktry da kierunkowi posta bardziej
przystpn (Psychologie der Weltanscilauungen, 1919, Philo-sophie, 3 tomy 1932). A we Francji jeszcze
przed Sartre'em G. Marcel (1889- 1973) stworzy odrbne katolickie skrzydo kierunku (Journal
mefaphysiqne, \92'7,Etre et a\'oir, 1935, Homo Viutoi\ 1945). Przedstawione tu bd pogldy
Heideggera i Sartre'a,jako te, ktre s dla epoki najbardziej typowe i oddziaay najsilniej; bd
przedstawione z naciskiem na to, co obu mylicielom wsplne, ale raczej w terminologii Sartre'a, prostszej
i mniej dziwacznej.
POPRZEDNICY. Waciwym twrc filozofii egzystencjalnej by Kierkegaard: od niego Heidegger
wzi ogln koncepcj filozofii i zasadnicze pojcia, przej terminologi, a take uczuciow postaw,
pesymistyczne zabarwienie caego pogldu na ycie. A od Kierkegaarda i Heideggera przej to dalej
Sartre. Myl Kierkegaarda byo, e najgbsza
347
rzeczywisto wymyka si definicji pojciowej, moe by przeyta, ule nie moe by przed" miotem
wiedzy intersubiektywnej. Jego filozofia bya zwrcona przeciw heglizmowi. Ale z tego, co u niego byo
broni przeciw systemom filozoficznym. egzystencjalici XX wieku zaczli tworzy nowy system.
Genealogia egzystencjalizmu siga wszake dalej jeszcze ni Kierkegaarda. Przed nim nie mia nazwy
i nie rozwija si w sposb cigy, jednake raz po raz znajdowali si ludzie zajmujcy w filozofii takie
wanie stanowisko. A przynajmniej goszcy pewne jego motywy.
Motyww istotnych mia za egzystencjalizm przynajmniej cztery. Motyw humanizmu e istnienie
ludzkie jest waciwym tematem filozofii jest ju u Sokratesa. Motyw i n fini ty zm u e czowiek
skoczony styka si wci w istnieniu swym / nieskoczonoci - jest u Platona, a zwaszcza u Augustyna.
Motyw tragizmu - e istnienie ludzkie jest wypenione trosk i groz mierci - jest u Pascala. I wreszcie
motyw pesymizmu: e czowieka otacza nico, e nie ma nic, na czym by si mg oprze. Tego motywu
nie ma jeszcze nawet u Kierkegaarda, jest ju raczej u Stirnera. ale naprawd dopiero w egzystencjalizmie
XX w.
Jeli nazywa egzystencjalistami zwaszcza wszystkich tych, co z egzystencji czowieka czynili
orodek filozofii i przez jej pryzmat patrzyli na wiat, to egzystencjalici bywali zawsze: byt nim Sokrates
w przeciwiestwie do Arystotelesa, Augustyn w przeciwiestwie do Tomasza, Pascal - - do Kartezjusza.
Egzystencjalizm nie stanowi izolowanego, bocznego toru filozofii: przeciwnie, wielokrotnie czy si
z torem gwnym. Heidegger stawiajc swe zagadnienia nawizywa do Kanta, a Jaspers mia Kanta za
najwikszego z filozofw wiata.
POGLDY, l. PUNKI' WYJCIA i:(;7.YSiE\c.iAi.i7-MU. Wiele wasnoci rzeczy wynika z ich istoty,
ktra przesdza, e musz by takie a nie inne: oglna ich istota stanowi o ich konkretnym istnieniu lub,
mwic z aciska, ich esencja stanowi o ich egzystencji. Ten pogld, naturalny i rozpowszechniony,
zosta zakwestionowany przez egzystencja-listw: wedug nich esencja nie stanowi o egzystencji, nie
wyprzedza egzystencji. Bo nie ma w ogle adnej esencji.
Spr ten moe wyda si sowny. Ale rzeczywicie chodzi w nim o rzecz wan, a stanowisko
egzystencjalistw jest brzemienne w konsekwencje. Bo istota, czyli esencja, ma w rzeczach stanowi
czynnik powszechny, stay, niezmienny, okrelony raz na zawsze;
i jeli nie ma istoty, czyli nie wyprzedza ona istnienia rzeczy, to nie ma w nich nic powszechnego, staego,
okrelonego, przesdzajcego ich los.
Rgzystencjalici nie zaprzeczaj zreszt, e s wypadki, gdy istota wyprzedza istnienie. gdy jest,
zanim jeszcze konkretna rzecz powstaa. Tak jest mianowicie w wytworach ludzkich: najpi';rw stolarz ma
pewn koncepcj stou, i wedle niej dopiero st powstaje, to znaczy, e tu istota rzeczy wyprzedza rzecz i
stanowi o jej wasnociach. Ale inaczej jest z przyrod, a w kadym razie inaczej z czowiekiem: nikt go
wedle adnej idei nie zrobi, znalaz si na wiecie, nic z gry wasnoci jego nie przesdza, a jaki bdzie,
to zaley od tego, co z siebie zrobi, moe by tym czy innym, wszystkim albo niczym.
Zwajc wraz z Kierkegaardem znaczenie wyrazu egzystencja", egzystencjalici nazywali tak
specjalnie egzystencj ludzk. Czynili to w przekonaniu, e byt ludzki, byt nasz wasny, jest dla nas
jedynym bytem zupenie konkretnym; w porwnaniu z nim
348
nie tylko idee, ale take zewntrzne rzeczy s abstrakcjami. Mwic za. e przedmiotem filozofii jest
egzystencja, mieli na myli, i jest nim byt ludzki. Jest przedmiotem filozofii. bo jest bytem naprawd
konkretnym, a nie abstrakcj, a przy tym dla nas oczywicie najwaniejszym i najlepiej nam znanym, l
specjalnie o tej ludzkiej egzystencji twierdzili. e jest pierwsza, e jej adna esencja nie wyprzedza.
2. |STNII:MI. LUDZKU; l pozALUDz.Kic. Jakie s waciwoci ludzkiej egzystencji'.' Po pierwsze wic
to. e jest bytem, ktrego nie mona wywie z adnej oglnej koncepcji, idei. istoty, koniecznoci. Jest
wic faktem pierwotnym.
Po drugie za, jest bytem istot wiadomych, wic nie tylko istniejcych, ale majcych pewien
stosunek do swego istnienia. ..Ja stanowi byt w osnowie swej rny od bvtu wszystkich rzeczy,
albowiem mog o sobie powiedzie: ja jestem" - pisa Heidegger. A Sartre nazywa laki byt wiadomy
siebie bytem ..dla siebie" (poiir soi).
Po trzecie, jest bytem istot dbajcych o wasny byt i poniekd o nim stanowicych. \\ prawdzie
czowiek sam nie ma wpywu na to, czy si urodzi i bdzie istnie, jest jakby ..wrzucony' w istnienie, ale
moe istnienie swe uzna albo potpi.
Po czwarte, byt jego nie jest izolowany, lecz jest zespolony ze wiatem, przede wszystkim z innymi
ludmi: jeeli czowiek istnieje, to w wiecie. ( Mil(l(ixi'in u Hcidcggera. vlrc ponr anirui Sartre'a).
Po pite wreszcie, czowiek nie tylko istnieje w wiecie, ale go take poznaje: wiadomo bytu nie
tylko wasnego, ale i cudzego jest wanie cech ludzkiego istnienia. Czowiek od pocztku ma
wiadomo nie tylko wasnej jani, jak twierdzi Karlezjusz. ale take i wiata.
w iat otaczajcy czowieka skada si z innych egzystencji ludzkich, ale take z ..rzeczy". ktrych
byt jest inny. niewiadomy siebie. Nie jest to ju byt ..dla siebie", lecz ..w sobie" (cii soi /. jak go nazywa
Sartre. Ta dwoisto bytu jest podstawowa dla filozofii egzystencjalnej: byt ludzki i pozaludzki, drc pour
soi i drc cii soi.
3. TROSKA. "IKW(K|A i MII:R. To. i czowiek nie istnieje sam. lecz w wiecie, ma przede wszystkim
t konsekwencj, e yjc w wiecie jest przeze nieustannie zagroony w swym istnieniu. Bo wiat idzie
swoim torem, nie baczc na mae istnienie czowieka, i w kadej oliwili tysic dziaajcych w wiecie sil
moe to istnienie zniszczy lub na szwank narazi. Isinienie czowieka jest kruche" to jego waciwo.
Musimy wic nieustannie leniu przeciwdziaa, broni swego istnienia, musimy cigle co robi, czym
si zajmowa. o co si iroszczy. .ycie jest tym wypenione i przeto nieustanne troskanie si, troska jest
cech egzystencji ludzkiej.
Inn jej cech jest. e potrzebuje narzdzi: bez nich czowiek nie obroniby swego istnienia: s mu tak
dalece niezbdne, e je do wasnego istnienia wcza. Dopiero gdy narzdzie przestaje mu by potrzebne,
spostrzega si, e stanowi ono obcy mu byt, e jest niezalen od niego rzecz, l wwczas dopiero
oddziela je od wasnego istnienia. Zaczyna wtedy przeciwstawia siebie i wiat, rodzi si w nim
przekonanie, e poza nim s realne rzeczy. To przekonanie o realnoci rzeczy, to przeamanie
solipsystycznej wycznoci wasnego istnienia ma tedy rdo nie w naszej myli, lecz w naszej trosce,
w naszym dziaaniu. Poznanie jest wic tylko jedn z postaci dziaania, a dziaanie postaci istnienia.
Nastrj troski i trwogi przenika filozofi egzystencjaln w przeciwiestwie do ogromnej
wikszoci filozofii, ktre wanie usioway by bez nastroju, jak stoicka, czy le rozwijay si w
nastroju spokoju, jak epikurejska lub sceptycka, albo pewnoci, jak
349
tomistyczna czy kartezjaska, albo ufnoci w czowieka i przyszo, jak marksistowska. Gorzki nastrj
egzystencjalizmu by poniekd reakcj na upojenie istniejcym wiatem, wystpujce w ostatnich
okresach myli. By wyrazem klski: wystpowa w krajach zwycionych, w Niemczech, we Francji.
By w wyranym zwizku z irracjonalizmem egzystencja! istw. wiat, a zwaszcza egzystencja
ludzka s niezrozumiae lubjak si wyraali jaskrawiejabsurdalne. Absurdem jest" pisa Sartre
emy si urodzili, i absurdem, e umrzemy".
Cech istnienia jest take trwoga. Jest ona naturalnym stosunkiem czowieka do istnienia, jest trwog
nie tylko przed takimi czy innymi niebezpieczestwami, lecz przed samym istnieniem. Pogra go ona w
troskach, ale z drugiej strony pobudza do szukania ratunku, do wysiku i przez to chroni od zagady.
Jest to przede wszystkim trwoga przed mierci, nierozerwalnie zwizan z istnieniem. Co zaczo
si, musi si skoczy; co istnieje, musi umrze. Przy tym istnienie ludzkie ze sw nieustann trosk
wyczerpuje siy i czowiek sam ciy ku mierci. Istnienie jego jest skierowane ku mierci, jest Sein ziim
Tode, jak mwi Heidegger. A mier nie jest przejciem do innego istnienia, lecz nieodwoalnym kocem
istnienia. miertelno, sko-czono jest podstawow jego cech. Nieodwoalny koniec, przejcie w
nico musi wywoywa trwog, i istnienie, cho skierowane ku mierci, jest zarazem cig ucieczk
przed ni. Mylimy o mierci cudzej, ale nie chcemy myle o wasnej; mwimy sobie: jeszcze nie teraz,
jeszcze nie ja", cho wiemy, e umrze musimy.
4. PRAWDZIWE i NIEPRAWDZIWE ISTNIENIE. Istnienie czowieka nie jest izolowane, obok niego istniej
w podobny sposb inni ludzie; egzystencja jest zawsze koegzystencj, l istnienia innych ludzi maj
wpyw na istnienie czowieka. Robi on wszystko tak mniej wicej, jak inni robi. Lub mwic jzykiem
Heideggera, robi wszystko tak, jak si" robi: chodzi jak si" chodzi, je jak si" je. Owo si"
wada nim i przez nie nie jest naprawd sob. Spoeczestwo przeksztaca istnienie jednostki, ktre przez
to przestaje by naturalnym, prawdziwym istnieniem.
Inne jeszcze czynniki przeksztacaj istnienie czowieka. Jednym z nich jest mowa. Posuguje si on
mow, aby wyrazi istnienie, ale wyraajc przeksztaca je i faszuje. Wierzy w wyrazy, jak gdyby im
koniecznie odpowiada byt. Wierzy, e jest tak, jak wszyscy mwi"; sam powtarza, co mwi, i przez to
przyczynia si do tego, e sowa staj si bytami, ktre narastaj nad rzeczywistym istnieniem.
Czowiek przyzwyczaja si do swego otoczenia, wic te wydaje mu si zwyke, bez tajemnic,
codzienne. I codzienno staje si naturaln postaci jego egzystencji. Wszystko wydaje mu si
codzienne, a wic swoje, zwyke, naturalne. Ciekawo kae mu wci nowe rzeczy wcza do swojego
otoczenia; z nich wszystkich robi codzienno i sam zanika w niej. I tylko niezwyky bieg zdarze moe
uczyni, e zostanie wytrcony, wyrzucony" z tego krgu codziennoci. Dopiero za gdy si to stanie,
poczuje, jak bardzo obce jest otoczenie, do ktrego przywyk i ktre traktowa jako swoje; wtedy poczuje
si, jak nie u siebie", wtedy zrozumie swe istnienie. Pki za yje w codziennoci, ona narzuca zewntrzne, obce formy jego istnieniu, a przez to przeksztaca je, czyni je nieprawdziwym. To zudne
poczucie codziennoci, swojskoci, naturalnoci usypia jego trwog. I jest ze:
bo jest oddawaniem si zudzeniu, ucieczk przed losem. Tylko kto widzi obco bytu, ten go poznaje w
caej jego prawdzie.
5. NICO. Poza doczesnym istnieniem z jego trosk, trwog i groc wci mierci
350
nie ma nic. Ono jedno jest niewtpliw rzeczywistoci; w porwnaniu z nim wszystko inne, co uwaane
jest za byt, jest tylko abstrakcj, fikcj, wymysem ludzkim.
Przede wszystkim wymysem jest wszystko, co trwae: Bg, wieczne idee, wieczne wartoci, wieczna
materia. C by zreszt znaczyo dla czowieka, gdyby nawet idee, wartoci, materia byy wieczne, jeli
on sam umiera? Choby elektrony byy wieczne, to nie jest to ta wieczno, ktrej on chce dla siebie. Ta,
ktrej on chce wieczno jego wasnej egzystencji jest niemoliwoci.
Nie zostao wic nic z tego, czego ludzko pragna i w co wierzya; Zostao samo istnienie ludzkie,
krtkie i przypadkowe, wyczerpujce si w teraniejszoci, ktra jest nie epizodem, lecz wszystkim. Nie
ma ku czemu istnienia wyrywa, bo jest otoczone przez nico. Dlatego te trwoga jest susznym
stosunkiem czowieka do istnienia. Ludzkie istnienie z nicoci powstao i niebawem zapadnie w nico.
Samo jest przesycone nicoci, jest zdaniem do mierci, do nicoci. Nicoci jest czas, bo nie ma ani
przeszoci, ani przyszoci, lecz tylko uciekajca chwila. Myl chce wyj poza istnienie, chce transcendencji: sdzi, e znajdzie tam absolutny byt, a znajduje nico. Nieraz ju, poczwszy od
staroytnoci, filozofowie mwili o niebycie, ale dla adnego nie gra tej roli, co dla filozofii
egzystencjalnej. I nie bez podstawy nazywano j filozofi nicoci".
6. OPUSZCZENIE l WOLNO. A skoro istnienie jest otoczone przez nico, to nie ma na czym go
oprze. Wic na adn pomoc czowiek liczy nie moe. Chciaby rozumie sens istnienia, ale nikt mu go
nie wyjawi. Chciaby wiedzie, jak ma y, ale nikt wskazwki mu nie da.
1. Poza sob czowiek nie znajduje nic. Sartre wyraa to mwic, e czowiek jest pozostawiony
samemu sobie" (delaisse). Nie znajduje Boga. Przyjmowano jego istnienie jako racj bytu: tymczasem byt
nie potrzebuje racji; jest i koniec; zbdne jest pytanie, skd pochodzi. Tak samo czowiek nie znajduje
poza sob adnych oglnych prawd ani wartoci a priori, adnych praw ani nakazw, ktre mogy
kierowa jego postpowaniem. O stole czy krzele wiadomo, skd si wziy i po co istniej: ale nie
wiadomo tego o czowieku. Nie ma adnej etyki oglnej, ktra by rozstrzygaa, jak czowiek ma y. Nie
ma znakw na wiecie", jak mwi Sartre. Jeliby Bg by, to byoby co innego; ale skoro go nie ma, to
trzeba std wycign konsekwencje. Radykaowie XIX wieku mwili, e Bg jest hipotez zbdn, ktr
trzeba odrzuci, ale w etyce nic to nie zmienia, bo moralno i spoeczestwo wymagaj, aby istniay
aprioryczne wartoci?, aby a priori byo pewne, e naley by uczciwym i sprawiedliwym. Boga nie ma,
ale nakazy moralne s takie same, jak gdyby by. Wprost przeciwnie patrzyli na to egzystencjalici: wedle
nich wraz z Bogiem znikaj aprioryczne wartoci; jeli nie ma Boga, to nie ma nakazw. Nigdzie nie jest
napisane, e trzeba by uczciwym. Jestemy sami, nic nas nie usprawiedliwi" (Noiis sommes seuls, sans
exciises).
2. A take w sobie samym czowiek nie znajduje nic, na czym mgby si oprze, o co zaczepi. Jego
istnienie nie jest realizacj adnej idei czowieka" czy natury ludzkiej"; s to fikcje, a z fikcyj nie mona
adnych norm wydedukowa. Nie mona twierdzi, jak humanizm, e czowiek jest sam sobie celem
bo nie jest niczym okrelonym. Czowiek rodzi si niczym i bdzie taki, jakim sam siebie zrobi".
Warunki, w jakich yje, s zawsze te same: konieczno pracy, obcowania z innymi, mierci. adna
zmiana historyczna nic w tym zmieni nie moe. Jest wic powszechna kondycja ludzka" ale powszechnej natury ludzkiej nie ma. Jak nie mona przewidzie przyszej sztuki, tak te
351
nie mona przewidzie ycia czowieka. Wszystko w nim jest ..twrczoci;) i wynalazkiem". A jeli tak.
to istnienie czowieku nie ma u priori wyznaczonego sensu; bdzie mie dopiero ten sens. ktry on sam
mil nada. l jeli s wartoci w wiecie, to tylko te. ktre czowiek sam stworzy. W tym znaczeniu
egzyslencjalizm jest humanizmem.
Wic czowiek jest wolny, czy chce. czy nie chce. Wikszo filozofw miaa wolno za najwyszy
idea), egzystencjalici za maj<.( j;( za cika konieczno. ..Czowiek jest skazany na to, by by wolny".
Musi wciu wybiera, decydowa. Decyzje jego s;( brzemienne w skutki nie tylko dla niego samego, ale i
dla innych. A nie ma na cz\m si w decyzjach tych oprze, bo nie ma obowizujcych praw moralnych,
nie ma nakazw.
7. EIYKA i;(./'YSn:\(.iAi.i/.Mi;. A wybiera trzeba, ho trzeba y. Trzeba wybiera. cho nie ma
dyrektyw, nie ma norm. powinnoci, wartoci. Prno ich szuka: szuka mona co najwyej sensu
istnienia, Ten moe tkwi tylko w sann m istnieniu, bo poza nim nie ma nic. A jest to tylko przelotne i
prz\ padkowc istnienie: czowiek jest ..rzucony" przez los w lak;} czy inna sytuacje, to jest jedyna jego
rzeczywisto. Byoby absurdem wyrywa si z niej. skoro poza ni nic ma nic. Ale byoby te absurdem
poddawa si jej bezwolnie, skoro jest si wolnym.
Tak szamotali si egzyslencjalici z trudnociami wasnej filozofii: bo wynikao z niej, e wybiera
trzeba, ale take, e nie ma podstaw do wyboru. Nie ma rnicy midzy dobrem a zem. Czowiek moe
wybra ycie hedonisty tak samo jak ascety, kady taki wybr jest zasadniczo rwnowartociowy, jeli
jest dokonany w imi wolnoci i odpowiada konkretnej sytuacji, w jakiej jednostka jest postawiona.
Egzystencjalici stanli ostatecznie na tym: skoro czowiek nie ma staych cech i bdzie tym. czym
sam siebie zrobi, to zawsze moe by czym \\ icej. ni jest. St;(d wycigali wniosek: niech bdzie
czym wicej, l to jest jedyne zadanie, jakie mu mona postawi:
zawsze wychodzi l tli'pii.\xi.'r i poza samego siebie. Ale jest to zadanie heroiczne, i nieraz etyk
egzystencjalizmu okrelano jako etyk heroizmu.
Nastrj lej lilozolii by pesvrnislvczn\. bo istnienie byo dla niej bez oparcia, wrd nicoci. Tak j;( w
kadym razie odczuwaa wikszo zwolennikw i przeciwnikom. Zwaszcza pisma Sartre"a budziy
pesymizm. A jednak on sam uwaa, e egzystencjalizni jest racz) optymizmem: wszak dowodzi, e
istnienie czowieka jest w jego \\lasn\ch rkach. a to jest najwysze, czego mona od istnienia wymaga.
Porwnywano wielokrotnie filozofi egzystencjaln;) z chrzecijaska. Istotnie maj;) pcwn;; cech
wsplna: wsplne jest im przekonanie o znikomoci istnienia. Ale wedle chrzecijaskiej istnienie jest
momentem w wiecznoci, a wedle egzystencjalnej -w nicoci. Obie patrz;; na ycic przez pryzmat
mierci: obie odbiegy od filozofii staroytnej. ktra wywodzi;!, e mierci nie naley si lka, bo po
niej albo nic nie bdzie, albo bdzie nowe ycie, a ani jedno, ani drugie nie jest straszne. Ale w
przeciwiestwie do egzystencjalnej filozofia chrzecijaska miaa perspektyw wiecznoci nadajc;; sens
istnieniu. I jakkolwiek egzystencjalici byli zaleni od Kierkegaarda. to w tym rnili si zasadniczo:
on by wanie mylicielem chrzecijaskim, dla ktrego nieskoczono nie tylko istniaa. ale przenikaa
skoczone ludzkie istnienie.
KOLEJE EGZYSTENCJALIZMU. Najwaniejszym wydarzeniem w jego dziejach byo, e z
Niemiec przenikn do Francji, gdzie utworzy si gwny jego orodek. Nastpio to podczas drugiej
wielkiej wojny. Wwczas, a zwaszcza po wojnie, egzystencjaiiz.m
352
zmieni radykalnie charakter: z doktryny najbardziej ezoterycznej sta si wanie najbardziej popularn:
pocign nawet tych, co si nigdy filozofi nie interesowali. Sta) si kierunkiem literackim tak samo jak
filozoficznym. Wielu pisarzy chodzcych wasnymi drogami przyczyo si wtedy do egzystencjalizmu
albo zostao do przyczonych przez opini. Np. paryscy Rosjanie M. Bierdiajew i L. Szestow; take
literaci, jak Unamuno lub Kafka. Podobnie dawniejsi literaci, jak Dostojewski. i dawniejsi filozofowie, jak
Nietzsche, zostali pomiertnie zaliczeni do egzystencjalizmu. Wielu zwolennikw znalaz te we woskich
koach uniwersyteckich. Rozpowszechni si w krajach romaskich, mato natomiast znajdujc oddwiku
w anglosaskich. Rozrastajc si i zyskujc popularno. sta si obozem lak rozlegym i niejednolitym, e
czy go raczej tylko nastrj ni/, teoria.
W wielkim tym obozie Heidegger i Sartre ze sw filozofi nicoci i beznadziejnoci znaleli si na
lewicy. Do prawicy za naleeli zwaszcza myliciele katoliccy, tym si od tamtych zasadniczo rnicy,
e w analizie egzystencji ludzkiej znajdowali jednak podstaw do nadziei i optymizmu. Sartre od swojego
ziule Philo.wphie". a nie e.\istvn:ivlle"'. Jednake tego przejcia od jednostkowego istnienia ludzkiego do
oglnego bytu dotd nie dokona.
ZESTAWIENIE. Rnorodno doktryn podajcych si za egzystencjalizm. jeli nie uniemoliwia, to
w kadym razie utrudnia definicj tego kierunku. Istnienie jest przypadkowe. kruche, wypenione trosk i
trwog, cice do mierci, otoczone nicoci: tak mwi egzystencjalizm. Ale nie kady, lecz tylko
egzystencjalizm lewicy, Heideggerowski i Sartre'owski. Jest to egzystencjalizm w wszym rozumieniu.
Mona najkrcej okreli go tez, e istnienie ludzkie nie ma poza sob oparcia, e jest wrd nicoci. Jest
to egzystencjalizm najradykalniejszy i zarazem najbardziej symptomatyczny dla epoki: to ten, ktry zosta
przedstawiony powyej.
Natomiast egzystencjalizm w szerszym znaczeniu mona okreli tylko tez, /e istnienie ludzkie nie
ma swej istoty, to znaczy, e nie jest z gry wyznaczone. e czowiek je sam tworzy. W tym znaczeniu, i
tylko w nim, moliwy jest w drugi, chrzecijaski egzystencjalizm.
Stosunek XX wieku do ycia i wiata znalaz w kierunku tym wyraz nie mniej ni w pragmatyzmie,
bergsonizmie czy logistycznym pozytywizmie. Doszo w nim do gosu poczucie niepewnoci, niestaoci,
przypadkowoci losw, nastrj trwogi, panowania mierci nad yciem, ktre w okresie wielkich wojen, a
zwaszcza drugiej, nawiedziy Europ.
Egzystencjalizm odbija od innych kierunkw filozofii zarwno tematyk, jak terminologi, metod,
nastrojem. Jednake mia z nimi pewne wsplne motywy, charakterystyczne dla epoki: ogranicza wiedz
do zjawiskowej jak kantyzm, opisywa zjawiska jak fenomenologia, uzalenia obraz wiata od
czynnoci praktycznychjak pragmatyzm. od nacisku spoecznego jak socjologizm, od form mowy
jak neopozytywizm.
OPOZYCJA. Inne wielkie prdy wspczesne niejednakowo ustosunkoway si do filozofii
egzystencjalnej. Neopozytywizm j wymia, a potem zignorowa: wedug niego poniewa nie spenia
elementarnych warunkw naukowoci, wic nie nadaje si w ogle do dyskusji. Koo Wiedeskie
najchtniej z Heideggera czerpao przykady dla swej tezy, /e twierdzenia filozoficzne pozbawione s
sensu.
Filozofia katolicka, przeciwnie, mimo istotne rnice w pogldach, obdarzaa egzy-'tencjalizm
zainteresowaniem, sdzia, e mona przyj jego zaoenia (zwaszcza to:
/e czowiek sam okrela swj byt), a unikn jego wnioskw ateistycznych, nihilistycznych:
icli miaa mie sprzymierzeca w ktrym z kierunkw wspczesnych, to ju raczej \\ nim, a w adnym
razie nie w pozytywizmie czy marksizmie.
Z polemik natomiast wystpi wobec egzystencjalizmu marksizm, potpi go zwaszcza /a nieufno
do obiektywnego porzdku wiata i do zbiorowego dowiadczenia, za sceptyczne. pesymistyczne,
destrukcyjne konsekwencje.
1DEOEGZYSTENCJALIZM. CZYLI FILOZOFIA DUCHA. Do egzystencjalistw bywa zaliczana
grupa filozofw francuskich z Louis Lavelle i Ren Le Senne na czele. Jest lo jednak usprawiedliwione
jedynie przy bardzo szerokim rozumieniu egzystencjalizmu, Oni sami doktrynie swej dawali przygodnie
nazw ideoegzystencjalizmu, zazwyczaj za nazw filozofii ducha (Philosophie ile 1'Esprit). Podstawow
bowiem jej cech jest spiry354
W okresie pierwszym, do r. 1918, filozofia polska miaa jeszcze warunki polityczne i organizacyjne
takie, jak w kocu wieku ubiegego: zachowaa te w znacznej mierze ten sam charakter: w Warszawie
najwiksz rol odgrywali nadal myliciele zblieni do pozytywizmu, w Krakowie wykadali jeszcze ci
sami przedstawiciele kierunku historycznego i katolickiego. Niemniej ju wwczas objawiy si prdy
nowe we wszystkich wczesnych orodkach nauki polskiej. Byy to prdy panujce na Zachodzie: koo
1910 r, mwiono i pisano w Polsce wiele o pragmatyzmie i bergsonizmie, o psychoanalizie, o konwencjonalizmie Poincarego, antypsychologizmie Husserla, o szkole marburskiej. o metodologii nauk
humanistycznych Rickerta. Ale obok tych prdw pojawiay si take pomysy bardziej osobiste, po czci
nawet dalekie od tych, ktre przewaay na Zachodzie.
l. W WARSZAWIE, pozostajcej pod zaborem rosyjskim, dla nauki warunki byy szczeglnie
cikie: wykady na poziomie uniwersyteckim mogy si odbywa jedynie w tajnych kompletach,
organizacje naukowe dugo byy zakazane. Mimo to dokonano wiele, gwnie dziki inicjatywie i
powiceniu jednego czowieka, Wadysawa Weryhy (1867- 1916). Na progu stulecia, w 1897 r., zaoy
on pierwsze pismo filozoficzne w Polsce, ..Przegld Filozoficzny". Byo otwarte dla wszystkich
kierunkw, jednake w pierwszych latach ton mu nadawa Mahrburg i jego pozytywistyczny krytycyzm.
W roku za 1907 stworzy orodek ycia filozoficznego zakadajc w Warszawie Towarzystwo Psychologiczne. Polskiego uniwersytetu wci jeszcze nie byo w Warszawie, ale w r. 1905 powstaa przynajmniej
Wolna Wszechnica Polska. Wykadali w niej w jej pierwszych latach Mahrburg, W. M. Kozowski,
psycholog i estetyk Jakub Sega (1880- 1943), historyk filozofii Ignacy Halpern-Mylicki (1874-1935).
W pierwszych latach stulecia zainteresowanie filozofi w Warszawie byo wyjtkowo ywe:
Przegld Filozoficzny" mia wwczas najwiksz ilo prenumeratorw, a Towarzystwo czonkw.
Byli to w maej tylko czci filozofowie-specjalici, przewanie za przyrodnicy i lekarze, prawnicy,
literaci i publicyci, szukajcy w filozofii uzupenienia swych prac zawodowych. Z tych sfer wyszed
niejeden z zasuonych dla filozofii pisarzy:
nawet Stanisaw Brzozowski by raczej mionikiem filozofii ni zawodowym filozofem.
Warszawianie, nie majc uniwersytetu w Warszawie, a zachceni przez konspiracyjne wykady
Mahrburga do studiw filozoficznych, odbywali je we Lwowie, Krakowie, za granic: po 1910 r. zaczli
powraca i utworzyli zesp, jakiego Warszawa przedtem nie posiadaa. Weryho zorganizowa dla nich
nowe orodki pracy: Instytut Filozoficzny i Instytut Psychologiczny, na ktrego kierownika pozyska
przebywajcego dotd w Szwajcarii Abramowskiego. Abramowski i Brzozowski to byy w filozofii
warszawskiej tego okresu dwie postacie najbardziej indywidualne.
.356
1. Stanisaw Leopold Brzozowski (1878- 1911) nie mia systematycznych studiw. ale za to niezwyke
oczytanie. By umysem chonnym, lecz choncym wszystko na wasny sposb: przedstawiajc cudze
idee, dobiera je i rozumia po swojemu. Wkada w nie swj namitny temperament i wykada je
bardziej pomiennie ni cile. TMa og idee. do ktrych mia upodobanie, byy to idee trudne,
abstrakcyjne, zawie. Pisa o nich mniej w pracach o charakterze naukowym, a wicej w esejach,
krytykach literackich (Id'. Legenda Miodej Polski) czy wrcz w powieciach; nawet Wstpowi do
filozofii, 1906, da posta zawiego dialogu. Jakby w przewidywaniu krtkiego ycia, pisa prdko i duo.
Aktualno i ywo zagadnie, egzaltacja stylu, autorytet nazwisk, jakimi operowa. a poniekd
zagadkowo jego charakteru i losw wzbudzay zainteresowanie: Ruch umysowy, jaki wytworzy, nie
by dugotrway, ale intensywny; na przecig kilku lat (zwaszcza 1905- 1910) zawadn wieloma
umysami, wprawdzie nie wrd zawodowych filozofw, ale wrd szerokiego ogu. By filozoficznym
wyrazicielem wczesnego ruchu literackiego, symbolizmu. Modej Polski.
Idee, jakie propagowa, byy rnorodne: byy to midzy innymi idee socjalisty Sorela i indywidualisty
Nietzschego, abstrakcyjnej szkoy marburskiej, konkretnie mylcego Newmana. Ale oglna jego
tendencja bya wyrana, zwaszcza w ujciu negatywnym:
bya oporem przeciw temu, co byo przedmiotem wiary poprzedniej epoki, przeciw pozytywizmowi i
materializmowi, racjonalizmowi i utylitaryzmowi. W umyle, dziaaniu. yciu wysuwa na pierwszy plan
czynniki indywidualne, emocjonalne, twrcze.
Ja bya mu blisza ni wiat, duch ni materia, dziaanie ni poznanie, swoboda ni konieczno.
Nie ma nic pisa pewniejszego nad ja, nic nad twrczo, a wic nic nad ducha, bo istot ducha
nie jest to, e jest niematerialny, lecz to, e jest twrczy. Jestem duchem, to prawda najbardziej
zasadnicza, najpewniejsza". Duch jest twrczy. a skoro jest twrczy, to jest swobodny, skoro swobodny,
to niezaleny, skoro niezaleny. to absolutny.
Wystpujc przeciw pozytywizmowi i naturalizmowi powoywa si przede wszystkim na Kanta. Ale
kantyzm jego by szczeglnego rodzaju: sam mwi, e to Fichte nauczy go rozumie Kanta. Powoywa
si na wszystkie nowoci filozoficzne XX wieku, ale w gruncie rzeczy by bodaj bliszy idealistom
metafizycznym i nawet mesjanistom. Twierdzi bowiem, e nard jest organem prawdy ywej" i e
poetom prawda najszcze-rzej si objawia". Jak pragmatyci pisa, e nie zna zagadnie innych ni
yciowe" ale zaraz dodawa, e spekulacja to take ycie, a nawet ycie gbsze i bardziej uwiadomione".
2. Edward Abramowski (1868-1918) zajmowa si zagadnieniami spoecznymi:
zacz od socjalizmu, potem przeszed do solidaryzmu i kooperatyzmu. ktrych sta si jednym z
gwnych teoretykw, kadcym nacisk na ich stron etyczn wicej ni na ekonomiczn. Od socjologii
przeszed do psychologii i sta si najsamodzielniejszym wrd psychologw polskich tej epoki. Poszed
torem dalekim od dotychczasowej psychologii eksperymentalnej, zblionym natomiast do tego, jakim
mniej wicej jednoczenie szed Freud, Adier i inni psychologowie gbi". Usiowa wyledzi
eksperymentalnie podwiadome, utajone czynniki umysu. A w psychologii tej znalaz z kolei materia do
oryginalnej teorii poznania, estetyki i metafizyki.
A) Zaoeniem jego byo, e wszystko w umyle, co ma charakter intelektualny, jest podmiotowe.
Przedmiotowe moe by to tylko, co jest od intelektu wolne; tylko czyste
357
uczon i znan ksik o chronologii pism Platona: The Origin and Growti o/ Plciio'\ Logie. 1897.
stosujc w niej cise metody filologiczne i statystyczne, potem za zajmowa si ju czym innym:
III. WE LWOWIE dziaao obok siebie w pocztku XX w. przez 30 lat dwch filozofw wybitnych, a
reprezentujcych typy skrajnie odmienne.
1. Jedna z katedr filozofii zajmowa pionier metafizyki Mcisaw Wartenberg (1868--1938). Urodzi
si w Poznaskiem, ksztaci w Niemczech. Wyszkolony na Kancie, powici mu za modu szereg
uczonych prac, w ktrych go interpretowa i krytykowa ze stanowiska metafizycznego i realistycznego
{Kwili Thcorie iler Ktiiisaljtdt, 1899, Das Problem (/('.Y Wirkens iiml clii' monistifu-hr Wcitansciunmng.
1902). W 1902 ogosi po polsku Ohroiic nicnili: yki, w ktrej zapowiada dalsza na jej polu prac.
By on t\m. ktry w nowszej polskiej literaturze najdokadniej zestawi argumenty przemawiajce za
moliwoci i potrzeb metafizyki: e nauki szczegowe robi zaoenia. ktrych same nie analizuj,
pozostawiajc to metafizyce: e badaj tylko zjawiska. a to umysu nie zaspokaja: e s zamknite w
swych dziedzinach specjalnych, a umys potrzebuje syntezy: e same operuj czynnikami
pozadowiadczatnymi, wic nie moe
1 o by rwnie zabronione metafizyce. Zarazem wywodzi, i nie jest konieczne, by metafizyka bya
aprioryczna, spekulatywna, apodyktyczna: przeciwnie, powinna by, jak inne nauki, empiryczna,
indukcyjna, hipotetyczna.
Miaa tedy filozofia Wartenberga aspiracje metafizyczne, ale ograniczone zgodnie
2 duchem XIX w., w ktrym powstaa. Powstaa mianowicie w latach kultu dla nauk przyrodniczych i
przekonania, e moe by jedynie'ich przedueniem. Wartenberg by na gruncie polskim odpowiednikiem
takich plmetafizykw. jak Lotze, Fechner, Wundt, Renouvier. Z metafizykw polskich tego okresu by
najbardziej metodyczny i naukowy;
ale te by najmniej reprezentatywny, na wp tylko dajc wyraz aspiracjom swego ok.resu i kraju, a na
wp jeszcze poprzedniego okresu i myli zagranicznej.
Wystpowa przeciw materializmowi i monizmowi. za dualizmem i pluralizmem. Twierdzi, e
istniej substancje zarwno duchowe, jak cielesne: e jednych i drugich jest wiele: e s ze sob
powizane: e, jak wskazuje jego celowo, wiat by zbudowany przez inteligencj, e wic - istnieje
Bg: e duch moe panowa nad ciaami i panuje coraz bardziej.
Wty i chorowity, Wartenberg mao pisa i mato wykada: zosta po nim tylko program. Oddwiku
nie znalaz, podobnie jak go ostatecznie w koach naukowych nie znale/li te inni polscy myliciele
metafizyczni. W epoce przeomowej, po Zaamaniu si pozytywizmu, doktryny metafizycznej
potrzeboway raczej szersze koa ni uczeni i filozofowie. Ci godzili si na filozofi ograniczon, byle
bya rzetelna: bez pozytywizmu, ale i bez metafizyki. Wyszedszy z jednej skrajnoci, nie chcieli wpada
w drug. Nie poszli /a Wartenbergiem. lecz za Twardowskim.
2. Kazimierz Twardowski (1866-1938) by tym, ktry nada kierune,k filozofii nie tylko Lwowa, ale
poniekd caej Polski. Myliciel jasny i trzewy, a nauczyciel z boej aski, by wraz z Mahrburgiem i
Weryh czowiekiem najwicej w ostatnim pwieczu yasuonym dla filozofii w Polsce: a podczas gdy
tamci dwaj stwarzali dopiero warunki dla kultury filozoficznej, on mg ju wychowa zastp
wyszkolonych filozoficznie pracownikw.
Urodzi si i wychowa w Wiedniu i tam te w 1894 r. zosta docentem uniwersytetu. Ale ju \\
nastpnym roku powoany zosta na katedr do Lwowa, gdzie wykada przez 35 lal i mieszka do mierci.
W Wiedniu by uczniem Brentany i przej jego stanowisko, Znaczyo lo. e walczy na dwa fronty: z
jednej strony z filozofi metafizyczn, zwaszcza
360
pierwszy i jedyny system bezwzgldny. W Warszawie d/iaat tylko do pierwszej wielkiej wojny,
podczas wojny przebywa w Ameryce i wykada w Chicago, od 1920 r. obj katedr socjologii w
Poznaniu, a druga wojna znw go zatrzymaa w Ameryce.
Pokrewnym mylicielem by Feliks-Mynarski (1884- 1972). Jego punktem wyjcia bya rwnie
filozofia spoeczna (Socjologia wobec teorii poznania, 1910, Zasady filozofii spoeczni.'/, napisane w
1913, wydane drukiem 1919). Domaga si w filozofii uwzgldnienia
361
postpowanie nasze jest wyznaczane przez to, e chcemy osign jaki cel, np. przyjemno. Tymczasem
dotychczasowe teorie, midzy innymi uparcie si w psychologii utrzymujcy hedonizm, nie liczyy si z
tym i wyprowadzay postpowanie ludzkie nie z emocji, lecz z denia do celu. Dlatego byy na bdnej
drodze.
B) Z emocyj wytwarzaj si prawida postpowania, normy, nakazy i zakazy. Jedne z nich wypywaj z
emocji estetycznych; te zabraniaj nam czynnoci, ktre nas odpychaj jako nieestetyczne, brzydkie. Inne
za zwizane s z emocjami etycznymi, z poczuciem obowizku, bdcym rwnie rodzajem emocji; one
ka nam robi to, do czego pociga to poczucie. Stanowi tre etyki, jak tamte estetyki. Maj szczeglny
charakter mis-tyczno-autorytatywny, jak gdyby miay tajemnicze rdo i wyszy autorytet. Pochodzi to
std, e stosujemy je nie tylko do teraniejszoci, ale take do przeszoci i przyszoci, nie tylko do siebie,
lecz take do innych istot, i ostatecznie traktujemy jako obiektywne, powszechne, wieczne prawa moralne.
Ale naprawd wedle koncepcji Petrayckiego s jedynie wyidealizowanym wyrazem naszej psychiki
i jej emocyj. Koncepcja ta jest wiadomie psychologistyczna niewtpliwie najkonsekwentniejsza i
najpomysowsza z psychologistycznych interpretacji etyki.
Wrd obowizkw za i norm Petraycki odrnia dwa rodzaje: te, do ktrych spenienia kto moe
sobie roci prawo (np. bym mu odda poyczone pienidze), i te, do ktrych nikt roci go sobie nie moe
(np. bym mu przebaczy win: jest to moe moim obowizkiem, ale nie jest niczyim prawem). Pierwszym
odpowiadaj prawa innych ludzi, drugim nie. Pierwsze stanowi dziedzin prawa, drugie moralnoci.
Ujcie zjawisk prawnych jako drugiej obok moralnych odmiany przey etycznych i oddzielenie ich na
podou psychologicznym byo pomysem nowym. Dwustronno normy prawnej bya oczywicie znana,
ale n ikt jeszcze nie umia oprze na niej poszukiwanej od wiekw definicji prawa.
C) Pamitne byy rwnie rozwaania Petrayckiego na polu metodologii, odpowiadajce na pytanie,
jakie twierdzenia posiadaj warto naukow. Nie kade bowiem twierdzenie prawdziwe j posiada. Np. o
klasie cygar wagi 10 gramw mona by napisa wielotomowe dzieo skadajce si z samych twierdze
prawdziwych, bo do tych cygar stosuj si niezliczone twierdzenia fizyki, chemii, biologii, ekonomii; ale
dzieo to byoby bez wartoci naukowej. A to dlatego, e twierdzenia te stosuj si nie tylko do cygar. e
cygara 10-gramowe spadaj z szybkoci wzrastajc proporcjonalnie do czasu spadania, jest prawd, lecz
mieci si w oglniejszej prawdzie dotyczcej wszystkich cia. Tylko ta posiada warto naukow. Oglnie
biorc, warto naukow posiadaj nie byle jakie prawdy, lecz tylko prawdy swoiste lub, jak je Petraycki
nazywa, adekwatne, dorwnane, w ktrych podmiot jest cakowicie dostosowany do orzeczenia. Tylko
adekwatne prawdy, twierdzenia, teorie maj warto naukow. A z poj i klas te tylko, o ktrych s
adekwatne prawdy do wypowiedzenia. Ta prosta a fundamentalna formua metodologiczna bya dzieem
Petrayckiego.
II. OKRES DRUGI
l. Poczwszy od roku 1918, po odzyskaniu niepodlegoci, zmieniy si warunki dla nauki polskiej. Do
dwu dawnych uniwersytetw przybyy cztery nowe: w Warszawie, Poznaniu, Wilnie, Lublinie.
Wychodziy teraz cztery specjalne pisma filozoficzne: oprcz
363
Przegldu Filozoficznego" w Warszawie, ..Ruch Filozoficzny" (od 1911) i ..Studia Philo-sophica" (od
1935) we Lwowie oraz ..Kwartalnik Filozoficzny" w Krakowie (1922- 1948). Wszystkie miasta
uniwersyteckie utworzyy stowarzyszenia filozoficzne. Zorganizowane zostay zjazdy polskich filozofw
(we Lwowie w 1923, w Warszawie 1927 i w Krakowie 1936).
Filozofii, ktra niedawno bya w Polsce po czci w rkach amatorw, uniwersytety i zwizki
naukowe day teraz charakter zawodowy, regularny, zrzeszony, akademicki. Wysiki Mahrburga,
Weryhy, Twardowskiego zrobiy swoje: organizacja filozofii zostaa przeprowadzona i filozofia rozwijaa
si w normalnych ramach, takich samych, co w wielkich krajach najbardziej dla filozofii zasuonych.
Niektre katedry zajmowali nadal uczeni poprzedniego pokolenia, Twardowski i Wartenberg we Lwowie.
Heinrich w Krakowie, Massonius i Lutosawski w Wilnie, Kozowski w Poznaniu. Jednake znaleli si
na katedrach take modzi uczeni, wychowankowie polskich uniwersytetw.
Podobnie jak w innych krajach, mona i w Polsce w okresie po 1918 roku oddzieli jeszcze dwie
fazy, z ktrych jedna si koczy, a druga zaczyna koo r. 1930. Jednake przeom ten by mao istotny w
porwnaniu z tym, jaki w Polsce nastpi poprzednio, i dlatego mona te dwie fazy traktowa razem, by
je cznie przeciwstawia tamtej pierwszej. zakoczonej przed pierwsz wielk wojn.
2. Nie byo i teraz waniejszego prdu w Europie, o ktrym by nie dyskutowano w Polsce.
Wiadomoci o nich przychodziy szybko, ale te zainteresowanie nimi na og szybko ustpowao
zainteresowaniom nowym. Bergsonizm i pragmatyzm, neokantyzm i konwencjonalizm, ktre poruszay
umysy ,w poprzedniej fazie filozofii, utraciy wiele ze swej aktualnoci. Inne teorie zajy ich miejsce.
Fenomenologia znalaza rzecznika w Ingardenie; idee Diitheya w Zygmuncie Lempic-kim (18861943, profesor germanistyki w Warszawie), Durkheima w Stefanie Czar-nowskim, neowitalizm w
Bohdanie Rutkiewiczu (1887-1933, profesor w Lublinie). O nowej teorii poznania informowa Adam
Wiegner. Ale te rnorodne prdy z zewntrz nie zapuciy w Polsce gbszych korzeni.
3. Tymczasem dokonaa si w filozoficznej myli polskiej gboka przemiana: zanik prdw
maksymalistycznych, metafizycznych, ktre objawiy si byy na przeomie stuleci. Wartenberg nie mia
uczniw. Abramowski niewielu. Brzozowski mia ich tylko midzy historykami literatury, ;i czas jego
powodze min dosy szybko. Mesjanizm jeli mia wyznawcw, to jedynie w postaci, jak mu da
Wroski, nie w tej, ktr Lutosawski uwaa za polsk filozofi narodow: i jeli ich mia, to nie w
koach akademickich, lecz w Zwizku Mesjanistw. Pisarze, ktrzy jak np. Adam towski (profesor
w Poznaniu) zachowali sympatie metafizyczne, dawali im wyraz ju tylko w pracach historycznych
nikanin o. Jacek Woroniecki (1879- 1948). Wrd neotomistw naczelne miejsce zajmowali: ks. Piotr
Chojnacki w Warszawie, ks. Jzef Pastuszka w Lublinie, ks. Kazimierz Kowalski w Poznaniu, ks. Jan
Stpa we Lwowie, ks. Micha Klepacz w Wilnie, trzej ostatni - pniejsi biskupi. Szerszy rozgos zyskali:
ks. Franciszek Sawicki oraz jezuici Stanisaw Dunin Borkowski i F. Klinik, ale wszyscy trzej mieszkajcy
poza krajem i piszcy w obcych jzykach. wiatowej sawy historykiem scholastyki by Konstanty
Michalski ze Zgromadzenia Misjonarzy w Krakowie. Do udoskonalenia nowej scholastyki metodami
nowoczesnej logiki dyli ks. Jan Salamucha (1903 - 1944), profesor krakowski, zamordowany przez
Niemcw w r. 1944. i l. M. Bocheski, dominikanin, profesor w Rzymie, potem we Fryburgu. Jak w
innych krajach, tak te i w Polsce filozofia chrzecijaska, cho zasadniczo bya tomistyczna. nie bya ni
wycznie: odchylenie ku pozytywizmowi reprezentowa ks. Stanisaw Kobyecki, profesor w Warszawie,
a odchylenie ku spirytua-lizmowi i irracjonalizmowi - ks. Augustyn Jakubisiak (1884- 1945). ktry osiad
w Paryu i tam zebra grono oddanych uczniw.
5. Pojawi si rwnie system o przeciwnej tendencji, naturalistyczny: autorem jego byt Stanisaw
Ignacy Witkiewicz (1885-1939), malarz, dramaturg, powieciopisarz. teoretyk sztuki i literatury, obroca
najskrajniejszych, awangardowych, formalistycznych doktryn estetycznych, ktry w ostatnich latach ycia
powici si filozofii. Jego oglna teoria bytu bya z jednej strony pluralistyczna, monadystyczna. a z
drugiej materialistyczna:
Rzeczywisto skadaa si wedle niej z monad materialnych, ale zbudowanych organicznie.
zorganizowanych i zindywidualizowanych; tote o budowie wiata wicej mwi biologia ni fizyka
{Pojcia i twierdzenia implikowani' prze: pojcie Istnieniu, 1935).
6. Do innego jeszcze systemu doszed Roman Ingarden. (1893-1970), profesor lwowski. Ten uczony,
aktywny i wielostronny, by ontologiem i systematykiem w okresie. kiedy w polskiej filozofii panowaa
specjalizacja i historia, nalea do fenomenologw, gdy Polska ciya do pozytywizmu. By uczniem
Husserla, ale nie przej jego idealizmu. Husserl widzia w przedmiotach rzeczywistych wytwory
intencjonalne, zalene od aktw czystej wiadomoci, ktrym przypisywa byt absolutny: a Ingarden
przeszed do realistycznego pojmowania wiata rzeczywistego. Drog do utorowa sobie nie tylko badaniami z zakresu teorii poznania (najpierw w Stanowisku teorii poznania ir systemie nauk filozoficznych,
1925). Postawi sobie za zadanie podda analizie przedmioty bezspornie intencjonalne, aby je
skonfrontowa z realnymi. Tymi przedmiotami s dziea sztuki. Najpierw zanalizowa dziea sztuki
literackiej [Das literarische Kunstwerk, 1930), a potem i inne. Bya to droga oryginalna: przez teori
sztuki do ontologii. Dziea sztuki, cho maj podstaw w przedmiotach realnych, jak druk czy malowido
bez nich dziea sztuki nie miayby intersubiektywnej tosamoci i nie byyby dostpne dla odbiorcw
s jednake wytwarzane intencjonalnie przez artyst, a rekonstruowane i konkretyzowane przez
odbiorc. Jakby przy okazji, Ingarden rozwin filozoficzn teori sztuki i estetyki. Wykaza w
szczeglnoci, e dziea sztuki s w swej strukturze zawsze schematyczne i wielowarstwowe. I t
dziedzin swej pracy Fngarden oddziaa najszerzej.
Po tych badaniach przygotowawczych przystpi do penego przedstawienia swych pogldw
ontologicznych, epistemologicznych i metafizycznych w dziele Spr o istnienie wiata (dwa pierwsze
tomy ukazay si w 1947 i 1948). Wprowadzi w nim now metod rozstrzygnicia sporu: przez analiz
formy przedmiotw realnych. Zastosowanie jej doprowadzio go do odrzucenia wszystkich form
idealizmu, ale take i realizmu absolutnego,
365
domagajcego si od wiata pierwotnoci bytowej. Tymczasem wiat, jako czasowy, nie jest bytem
pierwotnym. Dlatego realizm czy si u Ingardena z kreacjonizmem,
7. Te nieliczne prby ontologii, filozoficznych syntez i systemw, cho pojawiy si w tym okresie,
nie byy dla typowe. Nie w tym kierunku szy ambicje: nie w kierunku szerokoci filozoficznej teorii,
tradycj od Chaubiskiego. W pocztku XX wieku posiadaa w Krlestwie dwu pionierw: jednym z nich
by omwiony ju poprzednio Wadysaw Bie-gaski, lekarz czstochowski, autor wielu prac czysto
filozoficznych, ale take Logiki medycyny (1908); drugim Edmund Biernacki (1866- 1911), lekarz
warszawski, wynalazca odczynu Biernackiego", a zarazem autor filozoficznych Zasad poznania
lekarskiego, 1902, znanych i poza Polsk w przekadach: niemieckim i rosyjskim. Bezporednio po
odzyskaniu przez kraj niepodlegoci, w 1920, powstaa w Uniwersytecie Jagielloskim katedra historii i
filozofii medycyny, pierwsza na wiecie katedra tego przedmiotu. Obj j Wadysaw Szumowski (18751954), zwizany w filozofii z lwowsk szko Twardowskiego, pniejszy autor Historii medycyny
filozoficznie ujtej (1935). A w r. 1924 Adam Wrzosek, profesor historii medycyny w Poznaniu,
zapocztkowa specjalne wydawnictwo Archiwum Historii i Filozofii Medycyny".
11. Koleje filozofii prawa byy inne. W kocu poprzedniego stulecia bya w zaniedbaniu: panujcy
wwczas historyzm i pozytywizm odegnywa si od oglnych rozwaa o prawie. Jeden Wadysaw
Daisenberg epigon czy prekursor idealistycznych systemw mia rozlege zamierzenia filozoficzne
(Dzieje filozofii prawa i pastwa, 1874). Edmund Krzymuski, ktry na przeomie dwu stuleci wykada
filozofi prawa w Uniwersytecie Jagielloskim, skania si do pogldw Kanta (Teoria karna Kanta,
1882, Historia filozofii prawa, 1924). Sytuacja zmienia si od pocztku XX wieku: zainteresowania filozoficzne wrd polskich prawnikw wzrosy. Pocztkowo szczeglnym powodzeniem cieszy si
normatywistyczny idealizm Kelsena. Ale odkd w Polsce osiad Petraycki, jego myl oddziaaa najsilniej.
Przede wszystkim w Warszawie, gdzie wykada i gdzie po jego
367
w Wilnie, e
w ten
wane. .
jeli si c w
ogle. ma l
na pr
14. P(
zainteresc
poznania
zowski, t
docenci 1<
przez Nie
sowania v
profesor ' i
Henryk
zarwno i n i
na Sztej
baumowa
waa si l
fizyki nie w
Warsza\
Z do\
jzykozna' z
papierv
wyrosa z
raczej ni
15. A
lalach posi
uczniw. (
poczynanii
antyfiloz
zofii. a prz
postawa zi
Nie by i
pz n a wcina tycz n o1 i oczywiste
relatywizm
Na tyn-skim.
Koo
najradykali
ywanie by
Koa. Cak
metody i [
U uk;
mierci powstao Towarzystwo im. Petrayckiego. Drugi orodek wpyww Petrayckiego stworzy w
Wilnie ucze jego, Jerzy Lande. Jednoczenie inny kierunek w filozofii prawa rozwin, na terenie
Poznania, Czesaw Znamierowski (1888 - 1967): zacz sw dziaalno jako filozof, a przeszedszy do
teorii prawa, zachowa w niej postaw cile filozoficzn:
praca jego miaa charakter analityczny, bya kierowana wytrwaym deniem do wprowadzenia jasnych
poj, precyzyjnego jzyka (fochtciwow pojcia teorii pra\vii. 1924). Z dziea. treci etycznej (Oceny i
normy) ukazay si w omawianym okresie tylko poszczeglne rozdziay, cao za wysza drukiem
dopiero w r. 1957.
12. Specjalizacja polskiej filozofii wynikaa z jej nastawienia. Przewaa w niej bowiem kierunek
analityczny, stawiajcy sobie zadania czciowe, monograficzne, przygotowawcze, przeprowadzajcy
analizy poj, a odkadajcy syntezy filozoficzne. By opozycj przeciw filozofii spekulatywnej, ale te
nie by identyczny z pozytywizmem. By ode bardziej otwarty, nie przesdza, jakie bd wyniki bada,
jakie ich granice, ktre z walczcych stanowisk okae si ostatecznie susznym.
Kierunek ten powsta w Polsce nie przypadkiem: wyszed od Twardowskiego. ktry mia najwikszy
wpyw na mode pokolenie, a uczniowie jego zaszczepili ten sposb filozofowania caej Polsce. Pozycj
sw zawdzicza take temu, e inne. ambitniejsze kierunki. ktre poprzednio w Polsce przewodziy, nie
day oczekiwanych wynikw.
W takim rozumieniu filozofii Polska XX wieku nie bya odosobniona; bya szczeglnie bliska
austriackiej szkole Brentany i brytyjskiej szkole analitycznej. W jednym wypadku zachodzia zaleno, w
drugim zbieno. Od Brentany. ktrego Twardowski by uczniem. wywodzi si porednio ten kierunek
myli polskiej. Szkoa brytyjska za i polska powstay niezalenie: ale powstaway w podobnych
warunkach, jako reakcja przeciw systemom spekulatywnym. Od przekadu Zagadnie filozofii Russella
przez Sibersteina w 1913 r. i Zaciel etyki Moore'a przez Znamierowskiego w 1919 zacz si kontakt
Polski, a zwaszcza Warszawy, ze szko brytyjsk.
13. Analityczny, szczegowy, monograficzny charakter polskiej filozofii tych czasw objawi si
dobitnie w teorii wartoci. Z etyki wysza wprawdzie w 1916 r. ksika krakowskiego profesora Witolda
Rubczyskiego(1864 - 1938), majca aspiracje do syntezy i przejta idealizmem ale bya mao typowa.
Nieporwnanie typowsze byy szczegowe analizy poj etycznych, jakie przeprowadzaa Maria
Ossowska w Warszawie, lub kon-spektowe zestawienia, jakie robi Marian Borowski ze szkoy lwowskiej
(1879- 1938). Prace te zajmoway bd realistyczne stanowisko moralistw angielskich, bd te stanowisko socjologiczne, traktujc wartoci jako wytwory warunkw spoecznych. Kotarbiski
przygotowywa, pod nazw prakseologii", now dziedzin bada, zblion w pewnym sensie do
etycznych: ogln teori sprawnego dziaania.
Podobnie byo te w estetyce. Michaa Sobeskiego (1877 - 1939). profesora w Poznaniu, obrona
obiektywnej metody w estetyce i, nie dokoczona zreszt. Filozofia sztuki. 1917, mniej byy typowe dla
epoki ni studia o charakterze psychologicznym Segaa. ni formalistyczna teoria sztuki Witkiewicza, ni
pluralizm Chwistka. ni szczegowe rozwaania wychowankw szkoy warszawskiej i lwowskiej,
Stanisawa Ossowskiego. Mieczysawa Wallisa i Leopolda Blausteina.
Ograniczanie si w filozofii do tego, co mona twierdzi bezspornie i cile, stanowczo przewaao w
Polsce, jednake nie byo powszechne. Inne stanowisko reprezentowa w etyce i estetyce Henryk
Elzenberg (1887- 1967), w latach midzywojennych profesor
368
24 Historia
w Wilnie, autor studiw i esejw (zebranych w 3 tomy dopiero w latach 1963 - 1966). Sdzi, e w ten
sposb nie dochodz do gosu zagadnienia najwaniejsze, e traci si czas na mato wane. Jednym z
najgorszych faszw, jakie mona gosi, a ktre wci si gosi, to e jeli si co nie da powiedzie
jasno, niedwuznacznie, z precyzj, nie naley tego mwi w ogle. Twrcze pomysy stale przychodz w
postaci, ktra te zalety wyklucza; maksymalna precyzja zawsze i wszdzie to jest urojenie maniakw".
14. Podobnie byo w teorii poznania, ktra zreszt zesza na drugi plan wobec zainteresowa
logicznych i psychologicznych. Jeli bya uprawiana, to gwnie jako teoria poznania naukowego. Jeszcze
w XIX w. teori nauki zajmowali si Mahrburg i Ko-zowski, teraz nowy bodziec da jej Heinrich. 2 jego
szkoy wyszli czynni na tym polu docenci krakowscy: Bolesaw Gawecki, Joachim Metallmann (ur. 1889.
zamordowali} przez Niemcw w 1942), autor wielkiej ksiki o determinizmie. Ale podobne zainteresowania wystpiy te i w innych rodowiskach; z lwowskiego wyszli Zygmunt Zawirski. profesor w
Poznaniu i Krakowie (1882- 1948, L 'ero/lit ion ck' Ul iiolion i/u /(7/;s. 1935). i Henryk Mehiberg,
autorzy prac o pojciu czasu, a take Izydora Dmbska. pracujca zarwno na polu filozofii
systematycznej, jak i historii filozofii: z warszawskiego Janina Sztejnbarg-Kotarbiska, autorka prac o
determinizmie. i Janina Hosiasson-Linden-baumowa, autorka prac o indukcji; na terenie Parya
podobnymi zagadnieniami zajmowaa si Helena Konczewska {Problemc ile la subsluncc, 1935). O
nowych drogach fizyki niezmordowanie informowa Czesaw Biaobrzeski, profesor fizyki teoretycznej w
Warszawie, kadc nacisk na ich konsekwencje wiatopogldowe, zwaszcza indeterminizm.
Z dowiadcze humanisty wyszed w swych rozmylaniach filozoficznych znakomity jzykoznawca
Jan M. Rozwadowski; ale jego praca ostatnia. Prawi ycici. nie dokoczona. z papierw pomiertnych
wydana (1937). wyjtkowe w filozofii polskiej tych lat zjawisko. wyrosa z dowiadcze ycia, z ndzy
ycia jednostkowego", bya dzieem mdroci raczej ni nauki.
15. Analityczna filozofia przesza w Polsce ewolucj, przybierajc w dwudziestych latach posia
znacznie skrajniejsz ni ta,jak miaa u Twardowskiego i pierwotnie u jego uczniw. Byo to w
zwizku.z zajciem si logik matematyczn: w wielle jej wymaga poczynania filozoficzne wyday si
nienaukowe, l wytworzya si wrd filozofw postawa antyfilozoficzna. Ostrono Twardowskiego w
filozofii przesza w niech do filozofii. a przynajmniej do filozofii dotychczasowej. Szczytowy punkt
swj ta ant\ filozofie/na postawa znalaza w przemwieniu ukasiewicza na Zjedzie warszawskim w
1927 roku
Nie by to prd w Polsce powszechny, ale obj grup do znac/n. Dla niej naukowi;
i poznawcz warto posiada) tylko fakt) stwierdzane empirycznie i dochodzenia malc-matycznologiczne; dla niej pojcia i pewniki byy formowane nie na podstawie intuicji i oczywistoci, lecz tylko
konwencyj. Sza ku nominalizmowi. konwencjonali/mowi. relatywizmowi.
Na tym tle nastpio zblienie polskiej filozofii z pozytywistycznym Koem Wiedeskim. Koo
powstao wanie w tym czasie, gdy analityczna filozofia w Polsce wesza w s\\;i najradykalniejsz faz.
Wic te stao si dla niej podanym sprzymierzecem. Odcl/ia-ywanie byo wzajemne: zwaszcza
teoria prawdy Tarskicgo wpyna na rozwj pogldw Koa. Cakowitych zwolennikw zreszt nie miao
ono w Polsce: ceniono tu r;ic/cj jcyo metody i program ni. wyniki.
U ukasiewicza walka z filozofi miaa szczeglny odcie: gard/ii Uot\cln.'/;i'i'wi
24 Historia filozofii t. III
3^0
lilo/oli. natomiast wierzy, /e, posiadszy takie narzdzia jak logika matematyczna, rozwie zagadnienia
filozoficzne, a nawet metafizyczne. Teoria poznania pozytywistw i kantystow. ktra je miaa za
nienaukowe, sama bya nienaukowa. ukasiewicz nie by iiOiTiinalist4 ani relatywist. Sadzi, e bdzia
Filozofia, ale na dobrej drodze jest zdrowy rozsdek i ten peny realizm, ktry teoria poznania niesusznie
potraktowaa jako ..naiwny".
16. Filozofia analityczna dosza wszake do oglniejszych koncepcji filozoficznych, /wlaszcza u
Kotarbiskiego i Ajdukiewicza.
Koncepcja Tadusza Kotarbiskiego (ur. ISS6). profesora warszawskiego, bya matcrialistyczna
{Eleiwnty leorii poznimiu, logiki i nii'toilolof,ii, 1929). Zaprzecza istnieniu me l\lko przedmiotw
psychicznych, ale take ..zdarze", stanw rzeczy", stosunkw". ..wasnoci", a wic tego wszystkiego,
co zajmuje najwicej miejsca w rozwaaniach filo-/ofw. S to tylko hipostazy poj, abstrakcje. Nie ma
walki, s tylko wojska walczce:
nie ma wiadomoci, s tylko ciaa wiadome: nie ma deszczu, s tylko spadajce krople;
nie ma sprawiedliwoci, s tylko sprawiedliwi sdziowie. Trudnoci mylowe i nierozwi-/alne zagadnienia
pochodz std, e uywamy wyrazw oznaczajcych fikcje i, poddajc Je ich sugestii, fikcje bierzemy za
rzeczywisto. A tymczasem naprawd istniej tylko rzeczy. Stanowisko to (podobne do tego, do ktrego
doszed pod koniec ycia Brentano) Kotarbiski nazywa reizmem" lub konkretyzmem". Nazywa je
take pansomatyz-mem". dla zaznaczenia, e istoty wiadome s zawsze istotami cielesnymi. Nazywa je
te radykalnym realizmem": nazw t dawa specjalnie pogldowi, e tzw. treci wiadomoci, jakoci
zmysowe, barwy czy dwiki, s rwnie fikcjami. Nie jest prawd, jakobymy postrzegali barwy, dwiki
itd. i na ich podstawie wnosili dopiero o rzeczach, jak to chcieli realici krytyczni: postrzegamy
bezporednio rzeczy.
17. Koncepcja Kazimierza Ajdukiewicza (1S90-1963). profesora lwowskiego, braa za punkt wyjcia
jzyk i jego reguy. Kto by nie odpowiedzia twierdzco na pytanie. czy kady kwadrat jest czworobokiem,
daby dowd, e nie rozumie wyrazw kwadrat", ..czworobok" itd. Kto nie uznaje zasady sprzecznoci i
mwi, e co moe by i zarazem nie by. ten wskazuje, e nie rozumie wyrazu nie". Sdy dyktowane
przez takie reguy s sdami apriorycznymi: s powszechnie wane, to znaczy: jest logicznie niemoliwe.
hy ]e ktokolwiek odrzuca.
Reguy te prowadz tedy do zda powszechnie wanych: ale z drugiej strony, wprowadzaj do nich
czynnik umownoci. Og sdw jakiego jzyka (perspektywa wiatowa tego jzyka") jest zaleny nie
tylko od dowiadczenia, ale take od aparatu pojciowego jz\ka. A ten jest umowny, czciowo dowolny.
Konsekwencj tego jest konwencjo-nalizm i to nie czciowy, jak u Poincarego. lecz powszechny,
radykalny", jak go nazywa Ajdukiewicz.
Natomiast konwencjonalizm nie pociga za .sob relatywizmu: bo cho moliwe s ro/ne aparatury
pojciowe, to nie jest moliwe, by sd prawdziwy w jednej aparaturze h\ faszywy w innej. Nie pociga
te za sob idealizmu, bo nie wynika ze, by poznawany przez nas wiat by zaleny od aparatury
pojciowej: to tylko perspektywa wiata" jest od niej zalena. Jest ona zbiorem sdw o wiecie, ale nie
wiatem. Zmieniajc aparatur. stawiamy wiatu inne pytania, i to czyni, e otrzymujemy inne
odpowiedzi: wiat si przez to nie zmienia, a tylko my rozpatrujemy inn jego stron. Idealici wytwarzaj
|io/or\ susznoci dla swego pogldu tym. e uywaj jzyka, w ktrym mowaJest o poznawaniu ^wiata.
nie o wiecie: w jzyku ich wypowiedzi tylko pozornie traktuj o wiecie.
370
Konwencjonalizm nie przemawia tedy przeciw realizmowi. Natomiast ogranicza empiryzm. Nie jest
prawd, jakoby twierdzenia byy zalene tylko od dowiadczenia, skoro s te zalene od jzyka. Nie
tylko zdania empiryczne s prawdziwe, nie tylko one dotycz rzeczywistoci: i nie ma racji, by jedne
uwaa za naukowe.
Konwencjonalizm nie implikuje reizmu ani nominalizmu. Odpowied na pytanie. czy istniej
powszechniki, zaley od przyjtego jzyka. W jzyku reistycznym nie ma dla nich miejsca, bo posiada on
nazwy jednego tylko typu. Ale moliwy jest te jzyk z wieloma typami logicznymi, w ktrym istnie"
ma wiele znacze i w ktrym bez sprzecznoci mona mwi o bytach oglnych.
18. Taki by stan filozofii polskiej w okresie midzy wojnami. Druga wielka wojna zastaa j w stanie
kwitncym: utworzone ju byy warsztaty pracy filozoficznej i dorastao nowe pokolenie badaczw.
wyksztacone od pocztku w szkoach polskich i przygotowane do pracy. Zostao to zniszczone przez
okupantw midzy 1939 a 1944 rokiem. Ogromna cz modszego pokolenia wygina w bitwach lub
zostaa wymordowana w obozach niemieckich. A ogromna cz warsztatw nauki, bibliotek, instytutw
naukowych zostaa zdewastowana, zrabowana, zrwnana z ziemi. Dla Polski wicej jeszcze ni dla
innych krajw lata te zamkny epok wan i bujn, ale krtk i nie dokoczon. A rok 1945 zacz
epok now.
ZESTAWIENIA
POJCIA I TERMINY
Ktre z poj i terminw uywanych dzi w filozofii s wytworem ostatniego dopiero okresu? Przede
wszystkim wiele z tych, ktre -oznaczaj stanowiska filozoficzne: a wic pragmatyzm, inttiicjonizm,
humanizm. uniwersalizm i personalizm, insiriimenlalizni. ps\'clio-lof;izm i antypsycholoyizm. formalizm
(zarwno logiczny, jak etyczny i estetyczny). rca/izni bezporedni, operacjonizm, .fizyk ulizm. empiryzm
radykalny. e^zystencjalizm. heliawior\'zm. psychologia pastwi i caoci. psyciwlogiu ^/ehi. A take
terminy oznaczajce nowe dyscy pliny filozoficzne, jak teoria przedmiotom', jak aksjoloyiu. czyli teoria
wartoci.
Duo nowych poj i terminw powstao rwnie w metodologii: zaczto mwi o systemie
dedukcyjnym, zupenoci i hezsp rzecznosci systemu, rozstrzyf,alnosci zdaniu. weryfikacji i falsyfikacji.
redukcji (w przeciwstawieniu do dedukcji), funkcji zdaniowej. zdaniu protokolarnym, teorii typw,
metaleorii. Pojcia te i terminy wytworzone zostah przewanie przez logistykw i przedstawicieli
logistycznego pozytywizmu. Ale rozpowszechniy si te inne, jak prawo statystyczne, uywane przez
teoretykw fizyki, lub redukcja transcendentalna, wprowadzona przez Husserla.
Psychologia, oderwawszy si od filozofii, formowaa sobie sama sw terminologi.. jednake niektre
z jej terminw powstay w ramach filozofii lub te przeszy do nici. jak strumie wiadomoci,
pochodzcy od Jamesa, lub kompleks i siiblirnacju. pochod/aci." od Freuda.
v" teorii poznania i ontologii powstao mao nowych nazw : najwicej w szkole feno
menologicznej, operujcej wasnym sownictwem; ale przewanie nie wyszy poza ni. W pocztku
stulecia rozpowszechnio si nieco terminw Bergsonowskich (jak elan vital lub diiree), a po drugiej
(1936- 1939). A wielkie wojny wiatowe 1914 - 1918 i 1939- 1945 dotkny orodki te bezporednio, niektre z nich
zniszczyy, w innych prac zahamoway lub skieroway na inne tory.
2. Zmienia si mapa wiata, a zwaszcza Europy. W r. 1919 rozpada si Austria, zmniejszyy si Niemcy, powstay
nowe pastwa. W wielu krajach zmieni si ustrj polityczno-spoeczny. Monarchie paday jedna za drug: w 1910
Portugalia staa si republik, w 1912 Chiny; w 1917 pad carat, dokonaa si Wielka Rewolucja Padziernikowa i
powsta Zwizek Radziecki; w 1918 pado cesarstwo niemieckie i austriackie, w 1923 abdykowa sutan turecki, w
1931 krl hiszpaski, w latach 1945 - 1947 republikami stay si Jugosawia, Bugaria, Rumunia, Wochy.
Ale jednoczenie z upadkiem monarchij tworzyy si dyktatury: Primode Riveryw Hiszpanii 1923 - 1933,
faszystw we Woszech 1925 - 1943, narodowych socjalistw w Niemczech 1933 - 1945, gen. Franco w Hisz panii,
Salazara w Portugalii. Utworzyy si jaskrawe przeciwiestwa i napicia polityczne. A wraz z politycznymi nastpiy
gwatowne przesunicia spoeczne i gospodarcze. Epok t nazwa Stalin epok impe rializmu i rewolucji
proletariackich.
3. W tych dziedzinach, w ktrych rozwj nie zmieni kierunku, przypieszy w kadym razie swe tempo:
tak byo zwaszcza w technice. W szczeglnoci w zakresie komunikacji: samochd, wynaleziony w po przednim
stuleciu (motor Daimiera 1887, opony Duniopa 1888), sta si teraz przedmiotem powszechnego uytku. A zupen
nowoci bya komunikacja lotnicza (gwne daty: pierwszy lot braci Wright 1903. przelot Bleriota przez Kana 1909,
przelot przez Atlantyk 1929; od tego czasu ju stae linie lotnicze). Odlegoci na ziemi zmniejszyy si niepomiernie.
I zmieniy si przez to stosunki midzy ludmi.
Tak samo w zakresie owietlenia: arwka bya wynaleziona jeszcze w poprzednim stuleciu, ale do piero teraz
owietlenie z naftowego, wiecowego, gazowego przeszo na elektryczne. Ziemia siata si janiejsza.
Tak samo w zakresie maszyn: spord obchodzcych bliej nauk, teraz weszy w powszechne uycie maszyny do
pisania, a maszyny drukarskie zastpiy skad rczny. Wzmogo si tempo pisania i druku.
4. W nowych warunkach ycia jego formy zewntrzne, do ktrych poprzednio przykadano tyle wagi, straciy na
znaczeniu. Stae formy obyczajowe, utrzymujce si od pokole, zostay zaniedbane jako sztywne i niewygodne,
przysza swoboda w sposobie zachowywania si, ubierania, bawienia, mwienia. Obyczaje XIX w. opieray si na
wierze w powszechne i bezwzgldne reguy dobrego tonu, a obyczaje XX w. na przekonaniu, e ostatecznie kady
moe y jak chce.
5. Odkrycia naukowe miay wrcz cechy lawiny, zwaszcza w fizyce: seria ich, zapocztkowana w kocu XIX w.,
przybraa teraz zawrotne tempo. Zmieniy obraz wiata i poznania. Gwne pozycje: teoria kwantw 1900, teoria
wzgldnoci 1905. Take biologia miaa sw seri doniosych odkry, poczwszy od hormonw (1900) i witamin
(1911). Wszystkie te odkrycia miay charakter zasadniczy, a zarazem naj rozleglejsze zastosowania praktyczne. Nawet
psychologia znalaza zastosowania praktyczne, poczwszy od testw do badania inteligencji Bineta z r. 1905 i testw
przydatnoci zawodowej Mtinstcrherga z 1910 roku.
6. W literaturze piknej to, co miao w pocztku stulecia najwikszy rozgos, byo jeszcze rozwija niem motyww
poprzedniego stulecia: dotyczy to zarwno Tostoja jak France "a i powie^iopisarzy skandynawskich, zarwno
eromskiegojak Reymonta. Ale niebawem pojawiy si i zwyciyy nowe motywy. Nowym motywem byy (od 1913)
opisy i analizy Prousta, tak szczegowe, e wszystkie dawniejsze w porw naniu z nimi musiay si wyda
uproszczone i schematyczne. Nowym motywem byo take wzmoenie c/yn nika epicznego, wielotomowe powieci
ledzce pene dzieje jednostek i grup ludzkich R. Rollanda .lun Krzysztof (1905 - 1909), M. Prousta W poszukiwaniu
straconego czasu, J. Galsworrhy'cgo Sci/fti rodu For-syle'w (od 1922), T. Manna Biiddenbrokowie (1901) i
Czarodziejska gra (1924), epopeje historyczne A. Tostoja, Cichy Don M. Szoochowa, w Polsce M. Dbrowskiej
Noce i dm (1932 - 1934). Nowym mo tywem byo zerwanie w powieci i teatrze z dogmatem, e pewnych rzeczy
przedstawia nie uchodzi; najbardziej znany przykad: Ulysses Joyce'a, 1922. Nowym motywem byo te zerwanie z
realizmem, przedsta wianie wiata w grotesce i deformacji: dadaici robili to od r. 1917, teatr S. l. Witkiewicza od
1918. To wszystko nie byo bez analogii w nowej filozofii.
W teatrze zmiany poszy w dwu przeciwnych kierunkach: najpierw w kierunku zupenego realizmu. jak w Teatrze
Artystycznym Stanisawskiego w Moskwie (od 1898), potem, przeciwnie, w kierunku przedstawie fantastycznych,
stylizowanych, z naciskiem na stron plastyczn, widowiskow, jak w Teatrze Niemieckim Reinhardta w Berlinie (od
1905), nawet ze zblieniem do misteriw, jak w Reducie Osterwy (od 1919).
373
W poezji zmiany hyty gbokie: przejcie do wolnego wiersza, porzucenie rymu i regularnej stopy. przejcie od
opisu do sugestii. W Polsce pocztek tych przemian byt na lamach ycia" (od 1898) Chimery" (od 1903), dalszy cig
na lamach Skamandra" (od 1920), zakoczenie ju w dobie drugiej wojny wiatowej.
7. Plastyka wesza od pocztku wieku wiadomie w now er. zrywajc z realizmem, ktry od stuleci by jej
zaoeniem. W szczeglnoci malarstwo. Poszo w dwu kierunkach, ktre oba wywodziy si od (.'czanne'a i van
Gogha. Jednym kierunkiem byt ekspresjonizm, dla wikszej ekspresji rezygnujcy ze cisego przedstawienia rzeczy,
drugim za formalizm, rezygnujcy z naturalnoci dla abstrakcyjnych konstrukcji, hd/ kolorystycznych, jak u
Bonnarda, bd czysto formalnych, jak u Picassa i kubistw (od 1910). Kresem nowoci byy kompozycje czysto
bezprzedmiotowe, jak w suprematyzmic. Analogiczne byy tendencje r/e/biarstwa: powstaa rwnie rzeba
konstrukcyjna, bezprzedmiotowa, cho z natury tej sztuki, a take pod wpywem Rodina czy Wigelanda, przewaya
rzeba ekspresjonistyczna.
W architekturze i sprztarstwie zmiana bya inna, ale nie mniej radykalna: i tu nastpio zerwanie / tradycyjnymi
formami, ze stylowoci. dekoracyjnoci, ornamentalnoci, denie do form czyslo funkcjonalnych, wzorowanie
sztuki na przedmiotach czysto uytkowych. Gwne day: dziaalno Loosa od 1900 i Le Corbusiera od 1912.
Wszystko to odbio si przynajmniej w jednym dziale filozofii: w estetyce.
Tak samo terenem rewolucji staa si muzyka: i w niej nastpiy prby zerwania z dotychczasowymi y.aoeniami i
reguami, utworzenie muzyki alonalnej i arytmicznej. Pcileas et Meli.wiule l')ebussy'ego bya napisana ju w 1902, a
Salonie Straussa w 1906 roku.
We wszystkich tedy dziedzinach ycia nastpia midzy XIX a XX wiekiem wielka przemiana. Nastpia le w
filozofii, l w niej by wielka, jednak nie tak wielka jak tam. Rozwizania jej bowiem ujawniy pewn stao mimo
ZAKOCZENIE
Teorie filozoficzne XX wieku narasta', szybko. A znajdoway oddwik nie l\lko wrd filozofw i
uczonych, zwaszcza za ic. ktre odpowiaday siom spoecznym. a take te. co wyraay nastroje chwili.
Inne prdy, nie obejmujc szerszych mas. wychodziy jednak poza koa filozofw. przenikay do sfer
uczonych. Nowa logika pocigna zwaszcza matematykw, filozofia Windelbanda i Rickerta historykw. psychoanaliza lekarzy, system Crocego teoretykw literatury. Deweya pedagogw.
Filozofia Durkheima wrcz wysza od socjologw. a tak samo nowa filozofia fizyki od fizykw.
Logiczny za pozytywizm Kola Wiedeskiego, stanowicy wygodn poditaw metodologiczn dla
rnych nauk szczegowych. znalaz zwolennikw w ich przedstawicielach.
Jeszcze inne teorie filozoficzne nie wyszy poza krg filozofw, a za to wrd nich cic szyy si
uznaniem. Tak byo w Niemczech najpierw ze szko marbursk. polem / fenomenologi. Filozofi dla
filozofw bya te filozofia analityczna brytyjska, a poniekiJ i polska.
Teorie filozoficzne powstaway w XX wieku szybko, ale le wiele z nich szybko pr/cmi-jao. Nawet
te, ktre miay rozgos najwikszy, jak bergsonizm czy pragmatyzm. Nie przemijay zreszt bez ladu:
zostaway po nich przynajmniej zagadnienia i pojcia, poszczeglne pomysy i twierdzenia. Przed drug
wielk wojn rnorodno teorii filozoficznych bya wielka: ale byo widoczne, e cz ich ju si
koczy, a zaledwie cz jest \ wolna. l tylko te nieliczne wojn przetrway.
Cech filozofii tych czasw by podzia w niej pracy i rozlunienie wzw mid/\ poszczeglnymi jej
dziaami: kady mia swoich specjalistw. A miay pozycj nierown;;:
radykalne pogldy uznaway za dyscypliny naukowe jedynie logik i psychologi, a nic uznaway nie
tylko metafizyki, ale take teorii poznania, w ktrej poprzednie pokolenie widziao wanie nadziej
filozofii.
l. Zainteresowanie logik zwikszyo si. Otrzymaa teraz cilejsz posta; ale w postaci lej zespolia
si z matematyk, a oderwaa od filozofii. Jak koniec XIX wieku cechowaa ucieczka filozofw do
psychologii, lak wiek XX ucieczka do logiki. Za jei przykadem usiowano take filozofi formalizowa i
aksjomatyzowa.
Z logik czya si oglna teoria jzyka. Stanowia nowo stulecia: i rozwijaa si szybko, zwaszcza
w' rkach neopozytywistw. ktrym miaa zastpi ca tradycyin>i filozofi.
W
Natomiast zmieniy si jej tezy. Kantyzm straci zwolennikw, a zyska ich konwencjo-nalizm. Niedawno
mwiono, e twierdzenia nasze s bd empiryczne, bd aprioryczne;
a teraz, e s bd empiryczne, bd konwencjonalne. Hasem epoki by w zasadzie empi-ryzm, ale
konwencjonalizm go ogranicza: jeli wiedza ma czynnik umowny, to nie jest cakowicie empiryczna. Myl
o wiedzy apriorycznej wszake nie zanika: tylko zmienia posta, z kaniowskiej na fenomenologiczn.
Stary antagonizm empiryzmu i aprioryzmu nie skoczy si: jedne prdy XX w. widziay kryterium prawdy
w faktycznoci i waciwie tylko twierdzenia spostrzegawcze miay za wiedz; inne natomiast widziay
kryterium w koniecznoci i przeto tylko wiedz aksjomatyczn, formaln, racjonaln miay za wiedz
prawdziw.
Upodobania epistemologiczne zmniejszyy si wrd filozofw, natomiast zwikszyy si wrd
przyrodnikw. To, co z teorii wzgldnoci miao znaczenie filozoficzne, nosio charakter epistemologiczny.
Eddington pisa, e tego, kto pracuje teoretycznie nad fizyk, robi ona teoretykiem poznania, tak samo jak
matematyka robi logikiem.
376
5. Najmniej zgody byo w metafizyce: jeden obz j zwalcza, drugi nie tylko broni, ale widzia w niej
dyscyplin najwaniejsz. Do metafizycznego obozu nalea nie tylko Bergson, ale take neotomici,
Hartmann i Whitehead, filozofowie ducha", szkoa ba-deska i wielu filozofujcych przyrodnikw. O
pocztku dwudziestego wieku nie mona ju powiedzie tego, co o kocu dziewitnastego: e by
cakowicie antymetafizyczny. Natomiast trudno da ogln charakterystyk jego metafizyki. Spory o
metafizyk miay po czci rdo w wieloznacznoci wyrazu. Z tych, co o niej pisali, jedni rozumieli
przez metafizyk", po kantowsku transcendentn teori bytu: inni za, po arystotele-sowsku, ogln
teori bytu. Ta wieloznaczno wytwarzaa nie tylko pozorne spory. ale take pozorne zgodnoci.
Charakterystyczn cech epoki byo wystpujce u do licznych mylicieli upodobanie do metafizyki
bez zdolnoci do niej. Ograniczali si do historii, przedstawiali dawne pomysy metafizyczne jako
najcenniejsze, co filozofia stworzya, a z wasnymi wystpowa nie myleli.
Nowe odkrycia i teorie przyrodnikw wprowadziy ich na tor filozofii przyrody:
po czci chodzio im o metodologi i teori poznania przyrodniczego, ale te o ogln teori przyrody, o
filozofi materialnego wiata. Jeden z dwu wielkich tematw dyskusji zwizany by z fizyk: czy jest za
materializmem i determinizmem, czy przeciw nim? Drugi za by zwizany z biologi: czy jest za
odrbnoci procesw ycia, czy za ich sprowadzalnoci do mechanizmw fizyko-chemicznych?
Nigdy nie byo wicej materialistw. A jednoczenie Eddington pisa: wiat obiektywny to wiat
duchowy, podczas gdy materialny jest subiektywny". A Jeans: Prawidowo i ad, jakie znajdujemy we
wszechwiecie, daj si najatwiej opisa, a zapewne i wytumaczy, w jzyku idealizmu". Co do
determinizmu, to by on dla wielu ludzi tych czasw jedynym pogldem jasnym i warunkiem niezbdnym
nauki. A jednoczenie wybitny uczony pisa, e umysowi ludzkiemu tylko dlatego wydaje si jasny, e jest
jego konstrukcj:
To wasne jej definicje, aksjomaty, zaoenia uczyniy nauk mechanistyczn i deterministyczn";
czowiek wasn konstrukcj wzi za rzeczywisto.
6. W dziedzinie etyki produkcja bya rozlega, a dyskusje sigay samych jej podstaw. Przewag za
uzyskao, przynajmniej na jaki czas, stanowisko nieoczekiwane: mianowicie pogld obiektywistyczny, e
dobro i zo s waciwociami rzeczy, a nie tylko wyrazem stosunku do nich ludzi. Zainicjowa go w
Anglii Moore i oksfordzcy moralici, na kontynencie podobne stanowisko zajli uczniowie Brentany,
fenomenologowie z Schelerem na czele, a najpeniejszy wyraz da mu N. Hartmann. Byo to zerwanie z
naturalizmem etycznym panujcym w Anglii i z kantyzmem panujcym na kontynencie.
Stanowisko to jednake nie byo powszechne. Jego przeciwnicy wskazywali na historyczne
uwarunkowanie i zmienno etycznych intuicji i trwali przy tym, e oceny s naprawd tylko wyrazem
uczu ludzkich. W Ameryce nawet realici rozumieli sdy etyczne relatywistycznie: warto jest, jak pisa
Perry, stosurkiem jakiegokolwiek przedmiotu do jakiejkolwiek potrzeby. A neopozytywici przeszli do
cakow itego nominalizmu etycznego: wartoci byy dla nich wyrazami bez sensu.
Nowoci epoki byo rozszerzenie etyki, przejcie do oglnej teorii wartoci, aksjologii. Wartoci
moralne, ktrymi etyka si zajmuje, s tylko jednymi z wielu. A nawet niepodobna ich okreli nie
odwoujc si do innych wartoci. Ch. v. Ehrenfels, ucze Brentany, pierwszy w r. 1893 uy w tytule
nazwy teoria wartoci" i obszernie
377
j rozwin: pojmowa j psychologicznie, jako teori wartociowania. Natomiast Anglicy, a take Scheler
czy N. Hartmann usiowali ju przeprowadzi obiektywn analiz i klasyfikacj samych wartoci.
Jeli, koczc, spojrze jeszcze wstecz na dwadziecia pi wiekw europejskiej filozofii,to widzi si
w nich wiele rnorodnych pogldw: powstaway i upaday, byy wielbione i porzucane. Jednake nie
wszystko, co wytworzya, upado i zostao porzucone. Niejedno przetrwao w nauce czy przynajmniej w
przekonaniach pewnych grup ludzkich. Atomistyczn teori Demokryta po dzi dzie posuguje si nauka;
jeszcze pragmatyzm XX wieku wywodzi si od Protagorasa. a spirytualistyczna metafizyka od Platona,
egzy-stencjalizm od Sokratesa, neoscholastyka od Arystotelesa. Jest to wyrazem zwizku pniejszej
filozofii z przesz, wiadectwem, jak wag ma historia filozofii. Niepokoi moe tylko, e Demokryt i
Protagoras. Platon i Arystoteles oraz ich pniejsi zwolennicy gosili filozofie tak bardzo rne. Ale
pochodzio to std. e znajdowali tylko prawdy czciowe: a potrzeba oglnego pogldu na wiat czynia,
e je traktowano jako cakowite i ostateczne. Prawdy czciowe trway, byy rozwijane, prowadziy do
nowych zagadnie i nowych czciowych prawd. Tylko w ten sposb filozofia posuwaa si naprzd:
z trudem, powoli, z przerwami, z przerzutami od przeciwiestwa do przeciwiestwa. Ale tylko taki postp
w nauce jest moliwy.
BIBLIOGRAFIA
Uzupeniona przez Janusza Krujrwskirgo
CZ PIERWSZA
FILOZOFIA XIX WIEKU
WYDANIA ZBIOROWE DZIE
SA1NT-SIMON. Oeuvres, 6 t., wyd. Anthropos, 1966 (przedr. anastat. z wyd. paryskiego 1868 -76). COMTE.
Oeuvres,
12 t., wyd. Anthropos, 1968-71 (przedr. anastat. z 5 wyd. paryskiego 1892 - 94, 1851, 1856); - Cours de philosophie
positive. Lecons l a 45 Philosophie premier, opra. M. Serres (i in.), Lecons 46 a 60 Physique sociale, opra., J. - P.
Enthoven, (Paris) 1975.
L1TTRE. Auguste Ccmte et la philosophie positive, wyd. Gregg Intern. Publ., 1971 (przedr. z wyd. 1863).
MJLL J. S. Works, wyd. New Llniversal Library, 1905 - 10; nowsze wyd., czciowe: Essential Works, wyd. M.
Lerner, 1965; - Ethical Writings, wyd. J. B. Schneewind, 1965; - Essays on Literatur and Scciety, wyd. tene, 1965;
Autcbiography, wyd. J. StiIIiiiger, 1971; -- Utiiitarianism (With Cri-tical Essays), wyd. S. Gorovitz, 1971.
HERBART. Samtliche Werke, wyd. K. Kehrbach i O. Flfigel, .1882- 1912.
FEUERBACH. Samtliche Werke, wyd. W. Bolin i F. Jodl, II t., 1959-60; Gesammelte Werke, wyd. W.
Schuffenhauer, od r. 1967, 101. (do 1973). - Oddzielnie: Grundsatze der Philosophie der Zukunft, wyd. kryl. G.
Schmidt, 1967.
MARKS i ENGELS. Historisch-kritische Gesamtausgabe (MEGA), wyd. midzynarod., podjte przez Instytut
Marksa i Engelsa w Moskwie (obecna nazwa: Instytut Marksizmu-Leninizmu), od r. 1927 do 1931 wyszo 7 tomw
pism, 4 t. korespondencji m. M. i E. oraz l tom Sonderausgabe, 1935; w przekl. ro. wyd. przez tene Instytut:
Soinenija, 29 l., 1929- 1948; 2 wyd. od r. 1955 (48 tomw w 54 vol. do r. 1976); na podstawie 2 wyd. rosyjskiego
n.
wyd. niemieckie: Werke (Berlin), od r. 1959 (40 tomw w 43 vol. do r. 1968). - Ponadto: Studienausgabe in 4 Banden,
wyd. l. Fetscher (Frankfurt/M), 1966;-M.-E. Ausgewahite Werke in 6 Banden, (Berlin) 1970-72.
CARLYLE. Collected Works, wyd. H. D. Trail, 30 t., 1896-99. EMERSON. Works, The Centenary Edition, wyd. E.
W.
Emerson, 1903-04. NEWMAN. Works, wyd. C.F. Harrold, (New York) 1947 i n.; - The Philosophical Notebook, wyd.
E. Sillem, 2 t., 1969 - 70; - Textes Newmaniens, wyd. L. Bouyer, M. Nedoncelle, (Bruges) 1960 i n. -Ponadto tum.
franc.: Oeuvres philosophiques, wyd. S. Jankelevitch, 1945 i niemieckie: Ausgewahite Werke, wyd. M. Laros, 1936.
KIERKEGAARD. Samlede Vaerker, 14 t., 1900-06 oraz 1920-36; -w tum. niem. kilka wyda, ostatnio:
Gesammelte Werke, wyd. H. Diem i W. Rest, od r. 1960; tum. franc.: Oeuvres completes,
380
ed. de 1'Orante (Paris), od r. 1966 5 t. (do 1972). Ponadto wiele wyborw z dziel K., m. in. w tum. franc. G.
Gusdorf
i P. H. Tisseau, 1963; w tum ang. R. Bretail, 1946, W. H. Auden, 1955; amer. H. V. Hong i E. H. Hong, Journals
and
Papers. od r. 1967 2 t. (do 1970).
BOLZANO. Werke, 2 t., wyd. A. Htler, 1914-15; Wissenschaftsiehre in 4 Banden, 2 wyd. 1929-30;
Grundlegung der Logik, wyd. F. Kambartel, 1963.
VOGT, MOLESCHOTT, BUCHNER. Schriften 7-um kleinbtirgerlichen Materialismus in Deutschland, wyd. r).
Wittich, 2 t., 1971 (zawiera podstawowe prace niemieckich materialistw).
SPENCER. Gwne dzieo: A System of Synthetic Philosophy, 10 t., 1862 - 93 (poszczeg. tomy wyd. wielokrotnie).
HELMHOLTZ. Philosophische Yortrage und Aufsalze, wyd. H. Horz, S. Wollgast, 1971.
LANGE. Uber Politik und Philosophie. Briefe Lind Leilarlikel 1862 bis 1875, wyd. G. Eckert, 1968.
S1MMEL. Gesammelle Werke, 2 t., (Berlin) 1958.
HARTMANN E. Ausgewahite Werke, 13 t., 1885- 1901; -System der Philosophie im Grundriss, 8 t., 1906 -09.
FOUILLEE. La libert et le determinisme, 7 wyd. 1923.
LACHELIER. Oeuvres, wyd. F. Alcan, 2 t., 1933.
P01NCARE. Oeuvres, II t., wyd. G. Darbou\, 1928-56.
DILTHEY. Gesammelte Schriften, 6 t., 1913 i n.; n. wyd. B. G. Teubner, 12 t., 1959-60; 3 wyd. od r.1968.
SPRANGER. Gesammelte Schriften, wyd. H. W. Bahr (i in.), od r. 1971.
WEBER. Gesammelte Aufsatze ur Wissenschaftsiehre, wyd. J. Winckelmann, 3 wyd., 1968.
EMERSON. Basie Seleclions from Emerson, wyd. E. C. Lindeman, 1960.
BRENTANO. Pisma w Philosophische Bibliothek" F. Meinera pod red. O. Krausa, F-'. Mayer-Hille-branda i in.
MEINONG. Gesamtausgabe, wyd. R. Haller i R. Kindinger, 6 t., 1969-73.
N1ETZSCHE. Istniej liczne wydania zbiorowe; z nich najlepsze: Grossoktavausgabe, 19 t., 1901 - 13, oraz Werke
und Briefe, historisch-kritische Gesamtausgabe, od 1934. Ostatnio: Werke. Kritische Gesamtausgabe, wyd. G. Colli i
M. Montinari, od 1967 ukazao si 161. (do 1975). Ponadto: Werke in 3 Banden, wyd. K. Schlechta, 1954 - 56 i nasi.
wyd. 1960; Studienausgabe in 4 Banden, wyd. H. H. Holz, 1968.
PRZEKADY POLSKIE
SA1NT-SIMON. Pisma wybrane, tum, S. Antoszczuk, wstp i opra. J. Trybusiewicz, 2 t., 1968.
COMTE. Rozprawa o duchu filozofii pozytywnej, tum. J. K., 1936; Metoda pozytywna w szesnastu wykadach,
wedug .1. E. Rigolage, tum. W. Wojciechowska, 1961: - Rozprawa o duchu filozofii pozytywnej. Rozprawa o
caoksztacie pozytywizmu, n. wyd. opra., wstp i przypisy B. Skarga, tum. J. K., B. Skarga, W. Wojciechowska,
1973, BKF.
HERSCHEL. Wstp do bada przyrodniczych, tum. T. Pawowski, wstp i opra. M. Wallis, 1955, BKF.
MILI. .1. S. Zasada ekonomii politycznej, 2 t., tum., R. P. i B., 1859-60, n. wyd. tum. E. Taylor, 1965 - 66; - O
wolnoci, tum. J. Starkel, 1864; O rzdzie reprezentacyjnym, tum. G. Czernicki, 1866; Poddastwo kobiet,
1870;
to samo tum. M. Ch., 1886, 2 wyd. 1887; O zasadzie uytecznoci, 1873, wyd. Przegl. Tygodn."; - Utylitaryzm,
tum. F. Bogacki, 1873; Logika, streci A. Dygasiski, 1879, 2 wyd. 1880; Autobiografia, Przegl. Tygodn.",
dod. mie. 1882: to samo tum. M. Szerer, 1931 i 1946; Utylitaryzm. O wolnoci, tum. M. Ossowska, A.
Kurlandzka, wstp T. Kotarbiski, 1959, BKF; System logiki dedukcyjnej i indukcyjnej, 2 t., tum. Cz.
Znamierowski, wstp K. Szaniawski, 1962, BKF.
HERBART. Pedagogika oglna, wywiedziona w celu wychowania, tum. T. Stera, 1912; Wykady pedagogiczne
w zarysie, tum. J. Jakbiec, 1937; Pisma pedagogiczne, tum. B. Nawroczyski i T. Stera, wstp i opra. B.
Nawroczyski, 1967.
, FEUERBACH. Wykady o istocie religii, tum. E. Skowron i T. Witwicki, wstp T. Kroski, 1953, BKF; O istocie
chrzecijastwa, tum. i wstp A. Landman, 1959, BKF; Pierre Bayle (fragmenty), tum. W. Melcer, posowie H.
Jankowski, Euhemer", l. 1957.
381
MARKS i ENGELS. Dziea zebrane, na podstawie 2 wyd. rosyjskiego przygotowanego prze? Instytut MarksizmuLenini/mu w Moskwie, tum. zbir. / je. oryginau, (Warszawa) od r. 1960 (34 tomy do r. 1976).
l. Przekady dawniejsze: K. Marks, F. Engels. Manifest komunistyczny, tum. W. Piekarski, 18S3, 2 wyd., (Londyn)
1892; 3 wyd.. (Krakw) 1903; 4 wyd., tum. A. Warski, (Warszawa) 1905; 5 wyd., (Warszawa) 1907; 6 wyd.,
(Krakw)
1908; 7 wyd., (Petrograd) 1917; 8 wyd. 1919. K. Marks. Kapita, kry. tyka ekonomii politycznej, t. l pod red. L.
Krzywickiego, 1884, inny przekad, (Warszawa) 1926-33: Pisma pomniejsze, 3 serie, (Pary) 1886- 89, nowe wyd.
1907; Pisma nie wydane.. tum. H. Grossman, 1923; - Walki klasowe we Francji 1848 - 50, (Warszawa) 1906;
Ndza
filozoni, (Pary) 1907: - Praca najemna i kapita, (Warszawa) 1920. F. Engels. Socjalizm utopijny a naukowy,
(Genewa) 1882;
2 wyd., (Ryga) 1891 : 3 wyd., (Londyn) 1892; przekad A. Warskiego pt. Rozwj socjalizmu od utopii do nauki, 19C5;
ncwe wyd. 1911: - Pcczatki cywilizacji, tum. J. F. Wolski (l- Krzywicki). 1885; 2 wyd. (Pary) 1507; tum. J. Warska.
1906; tum. Si. Klonowicz, 1923; Ludwik Fcucrhach i zmierzch klasycznej filozofii niemieckiej, (Ryga) 1890; tum.
R.
Raichman-Eningerowa. 1922; Pismu pomniejsze, (Londyn) 1896: Krytyka ekoncmii politycznej, tum. K.
Wysznacki.
1906; Zasady komunizmu, tum. F. Oorski, (Lww) h.d.: Pochodzenie rodziny, wasnoci prywatnej i pastwa, tum.
J. Warska, 1906; -Anty-Duhring, tum. J. Cukenran, J. Kociet i M. Kierczyska. 1936. (Por.:) . Kormanowa, Materiay do bibliografii drukw socjalistycznych na ziemiach polskich w latach 1866- 1918, 1935; 2 wyd. 1949.
11. Przekady nowe, od r. 1945: K. Marks. F. Engels. Dziea wybrane, 2 tomy. (Moskwa) 1947, 1949; (Warszawa)
1949; ' Manifest komunistyczny, 26 wyd. 1969; -O materializmie historycznym, 5. wyd. 1949: Wybrane pisma
filozoficzne 1844- 1846 (Marks, Wstp do "Przyczynku do krytyki heglowskiej filozofii prawa..; Marks, Engels,
Rozprawa o Feuerbachu i Przedmowa do Ideologii niemieckiej; Marks. Tezy o Fcuerhachu), 1949; l.isty wybrane,
1951: wita rodzina, tum. T. Kroski
1 S. Filmus, 1957; Listy o "Kapitale", 1957. Wybory z pism: O religii, tum. ]. Maliniak i S. Filmus,
2 wyd. 1962; - O literaturze i sztuce, tum. T. Zabudowski, 1958; O wychowaniu, opra. B. Suchodolski, 1965: Ideologia niemiecka. Krytyka najnowszej filozofii niemieckiej. W: M. E. Dziea zebrane, t. 3, 1961. K. Marks. Dziea
wybrane. 2 t., 1941, 1947; Praca najemna i kapita, 5 wyd. 1949; - Ndza filozofii, 4 wyd.. Dum. K. Bcszyski. 1949;
Walki klasowe we Francji 1848 - 1850, 4 wyd. 1948; Wojna domowa we Francji. 4 wyd. 1949; Paca, cena i zysk. 3
wyd. 1949; Krytyka programu golajskiego. 3 wyd. 1948; 18 Brumaire'a Ludwika Bonaparte, 3 wyd. 1949: ost. wyd.
1975: .Listy do Kugelmanna, tum. H. Grossman, 2 wyd, 1950; Przyczynek do krytyki ekonomii politycznej, tum.
E.
Lipiski, 3 wyd. 1953: Rkopisy ekonomiczno-lilozoticzne / 1844 r., tum. K. Jadewski i T. Zabudowski, 1958:
Rnica mid/y dcmokryleisk a epikurejska filozofia przyrody, tum. i wstp t. Kroska. 1966: Kapita. 4 l., tum.
zespl. 1951 59. F. Engels. Anty-Duhring, tum. P. Honman. 1948, 1949: Ludwik Feuerbach i zmierzch klasycznej
filozofii niemieckiej, 5 wyd. 1949; osi. wyd. 1974; Pochodzenie rodziny. wasnoci prywatnej i pastwa. 3 wyd. 1949;
Rozwj socjalizmu od utopii do nauki, 5 wyd. 1950; -Zasady komunizmu. 1948; O upadku teudalizmu i pocztkach
rozwoju huruazji. 2 wyd. 1953; W kwestii mieszkaniowej, llum. K. BIcs/yski. 1949; Pooenie klasy robotniczej w
Anglii, tum. A. Dugosz, 1952; Dialektyka przyrody, tum. T. Zahfudowski. 1952; W'yhr listw, tum. i red. M.
Bilew'icz. wyb. S. Bergman. 1971.
CARLYLE. Pracuj i nie ira nad/iei, tum. A. Strzelecki, 1912; Bohaterowie, cze dla bohaterw i pierwiastek
bohaterstwa w historii. 1892: Sartor Resartus, tum. S. Winiowski. 1882.
RUSKIN. Droga do sztuki, tum. S. Koszutski, 1900; - Gazka dzikiej oliwy, tum. W. Szukiewicz, przedm. J.
Ochorowicz, 1900.
NEWMAN. Przywiadczenia wiary (wybr), tum. i wstp S. Brzozowski. 1915; Wybr pism kaznodziejskich.
tum. K. Nawralilowa. 1939; - Sen Geroncjusza. tum. Sz. acucki, 1939; Apologia pro vila sua, tum. i wstp S.
Gsiorowski, 1948: Logika wiary, tum. P. Boharczyk, 1956: - O rozwoju doktryny chrzecijaskiej, tum. J. W.
Zieliska, wstp W. Ostrowski, 1957.
KIERKEGAARD. Dziennik uwodziciela, tum. J. A. Kisielewski, ..ycic", 1899; - Wybr pism, tum. i wstp M.
Bicnenslock, 1914: - L;kryle ycie mioci, tum. J. Susu. Znak", 67, 1960; - Fragmenty pism, tum. A. ciegienny
(Jednostka i tum) i H. Bartoszek (Jednostka wobec Boga, Irracjonalnos wiary) w zbiorze: Filozofia egzystencjalna.
1965: - Boja- i drenie. Choroba na mier, tum. i wstp J. Iwasz-kiewicz, 1969, BKF; 2 wyd. 1972, BKF:
Diapsalmala, fragm. "Enten-Eller". tum. J. Iwaszkiewicz,
382
Twrczo", 10, 1967; Albo-alho. 2 t., t. l tum. i wstp J. Iwaszkiewicz (rozpraw Stadia erotyki bezporedniej...
tiuni. A. Buchner); t. 2 tum. i opra. K. Toeplitz, I976. BKF.
LAMENNAIS. Wybr pism, tum. J. Guranowski (i in.), wstp i przyp. A. Sikora, wyb. J. Litwin, 1970.
BOLZANO. Paradoksy nieskoczonoci, tum. ... Pakalska. red. T. Czeowski, wstp T. Kotarbiski, 1966. BKF.
SPENCER. Klasyfikacja wiedzy, tum. A. Nalepiski, I873: O wychowaniu umysowym, moralnym i fizycznym,
tum. M. Siemiradzki, 1879. 6 wyd. 19US: to samo, tum. A. Peretiatkowicz, 1960; Naukowe. polityczne i
filozoficzne
studia. 1879; - Systemat filozofii syntetycznej. Pierwsze zasady, tum. J. K. Potocki, 1886; Szkice filozoficzne, 2 t.,
tum. zespl., 1883 (2 wydania); - Fizjologia miechu, dum. J. Goidszmit, 1884; Wstp do socjologii, tum. H.
Goldberg. 1884: Zasady etyki, tum. J. Kar-Iowicz, 1884: Jednostka wobec pastwa, tum. J. K. Potocki, 1886:
Zasady socjologii, tum. jw., 1889 oraz 1890. 1891, 1908: Instytucie obrzdowe, tum. jw., 1890; Instytucje
polityczne, tum. jw.. 1890; Instytucje kocielne, tum. jw.. 1890; Instytucje zawodowe, tum. ]. Stecki, 1898. 1899;
Rozwj stosunkw pciowych, tum. W. Z. 1905: Zasady socjologii, streci A. Wrblewski, 1907;
Etyka stosunkw pciowych, tum. W. Los, 1904, 6 wyd. 1926; Poza tym drobniejsze prace byty umieszczane w
czasopismach: ..Przegld Tygodniowy", Prawda", Kraj". Ostatnio: Wybr pism tum. H. Krahelska, w pracy L.
Kasprzyka: Spencer, 1967.
DARW1N. Dziel wybrane, 8 t., tum. i opra, zbir, pod red. T. Wolskiego, 1959 - 60. -- Przekady dawniejsze:
Podr naturalisly. Dziennik spostrzee dotyczcych historyi naturalnej i geologii, tum. J. Nusb.aum. 1887; O
pochodzeniu czowieka i doborze pciowym, tum. L. Masowski, 1874; tum. M. Ilecki. 1929; dalsze wyd.: 1930.
1933,
1935. 1938; - O powstawaniu gatunkw drog naturalnego do-horu, tum. S. Dickslein i J. Nusfcarm, 1884-85; 2 wyd.
1955. Wyraz uczu u czowieka i zwierzt, ilum. K. Pohrski i W. Mayzel, 1S72 74; - Nc.\\ e pogldy na materi,
tum. Z. Chemoski. 1935: Autobiografia. tum. J. Wilczyski, 1950.
RIBOT. BAIN. T. Ribot.. Wspczesna psychologia pozytywna w Anglii, tum. i opra. J. Ochoro-wicz. 1876:
Dziedziczno psychologiczna, tum. S. Banoszewicz, 2 wyd.. 1885; - Choroby osobowoci, tum. J. K. Potocki, 1885;
Choroby woli, tum, jw., 1885; Choroby pamici, tum. J. Sleinhaus. 1886;
Psychologia uwagi, tum. J. K. Potocki, 1891; Filozofia Schopenhauera, tum. jw., IS92: Psychologia uczu, tum. K.
Okuszko, 1901; - O wyobrani twrczej, 1901; Z zagadnie psychologii uczu, tum. H. wierczewski, 1912, 1917:
Logika uczu, tum. K. Beszyski. 1921; A. Bain. Nauka wychowania, tum. F. Krupiski, 18?0; L'mysl i ciao,
tum. jw., 1874.
LANGF. Historia filozofii materialistycznej i jej znaczenie w teraniejszoci, 2 t., tiun-i. A. Switochow-ski (l) i -,
.lezierski (II), 1881: Kwestia ekonomiczna w dziedzinie spoecznej. 1885.
HELMHOLTZ. O stosunku nauk przyrodniczych do ogu wiedzy, tum. S. Kramsztyk, 1874: Liczenie i mierzenie
z punktu widzenia lecrii poznania, tum. L. Siberstein. 1901; - Fizyczne podstawy malarstwa, tum. L. Brunner. 1902.
AYENARIUS. W sprawie filozofii naukowej, tum. A. i L. Karpiskie, 1902, 2 wyd. 1908; O przed miocie
psychologii, tum. S. Kol-.yliski i A. Zieleczyk. 1S07: Ludzkie pojcie wiata, tum. A. i A. Wieg-ncrowie, opra.
P.
Waszc/enko. wstp U. Wolniewicz, 1969, BKF.
MAC H. Odczyty popularno-naukowe. tum. S. Krams/tyk. 1899: Zasada porwnywania w fizyce, tum. A. Fabian,
Wszechwiat", 186; - O widzeniu, o symetrii, ilum. Br. Go., 1902: - Podobiestwo i analogie jako motywy
kierownicze bada naukowych, tum. Z. Szymaski, Wszechwiat", 1903; Fizyka a biologia. Przyczynowo u
celowo, tum. B. Orowski. Wszechwiat", 1903; Teologiczne, animistyczne i mistyczne punkty widzenia w
mechanice, tum. S. Landau. Wszechwiat", 1905: Opis i wytumaczenie, tum. S. B.. Wszechwiat". 1906.
SIMMEL. Zagadnienie filozofii dziejw, tum. W. M. Kozlowski, 1902; - Jak si utrzymuj formy spoeczne. 1904:
Filozofia pienidza, tum. L. Belmont. 1904; - Estetyka cikoci, tum. St. G., Ate-ncum", 1904; Socjologia, tum.
M.
ukasiewicz, wstp .S. Nowak, 1975.
YAlHINGER. Prawo rozwoju wyobrae o rzeczywistoci, tum. K. Wojtowicz. 1908; - Filozofia Nielzschego,
tum. K. Twardowski, 1904.
DU BOIS-REYMOND. Granice poznania natury, Siedem zagadek wszechwiata, ilum, M. Massonius, 1898;
Historia cywilizacji i nauki przyrodnicze, tum. J. J. Boguski, 1897.
HAECKEL. Zarys filozofii monistycznej, tum. K. S.. 1905; Monizm jako wze midzy religi
383
a wiedz, tum. M. Rosenfeid, 1906; - Dzieje utworzenia przyrody, tum. J. Czarnecki i L. Masowski, 1871; Walka o
teori rozwoju, tum. H. J. Rygier, 1906.
OSTWALD. Krytyka materializmu naukowego, tum. Z. S., 1897; - Myn ycia, tum. S. Mikla-szewski, 1913.
WUNDT. Wstp do filozofii, tum. W. M. Kozlowski, 1902; Teoria poznania (Logika, 1.1), tum. Z. Heryng,
1889; -- Teoria materii, tum H. Siberstein, Przegl. Tygodn.", dod. mie., 1886; - O zagadnieniu kosmologicznym,
tum. Z. Bassakwna, 1908; Wykady o duszy ludzkiej i zwierzcej. 2 t., tum. L. Masfowski, 1874.
FECHNER. Ksieczka oyciu pomiertnym, tum. B. Mczewski, wstp K. Twardowski, 1907: -O zagadnieniu
duszy, wdrwka przez wiat widzialny do niewidzialnego, tum. Z. Dre\lerowa wstp K. Twardowski, 1921.
LOTZE. Zarys metafizyki, dyktaty podug wykadw, tum. A. Slogbauer, 1910.
RENOUV1ER. O obowizkach spoecznych czowieka i obywatela, tum. K. Drzewiecki. 1906.
FOUILLEE. Moralno, sztuka i religia podug M. Ciuyau, tum. J. K. Potocki, 1894: - Szkic psy choloaiczny
narodw europejskich, tum. W. Zarembina. 1908; - Nowoytna idea prawa, ..Tyg. Ilustr.". 1876.
GUYAU. Wychowanie i dziedziczno, tum. ). K. Potocki. 1891; - Zagadnienia estetyki wspczesnej, ium. S.
Popowski, 1901; Zarys moralnoci bez powinnoci i sankcji, 1910, 2 wyd. 1960, wstp R. Wojdak.
TAINE. Filozofia pozytywna w Anglii, studium nad S. Millem, 1883; O inteligencji, tum. S. Tomu szewski,
1873; O metodzie, tum. L. Grendyszyski, wstp A. Mahrhurg, 1890; - Logika, iuni. F. Kru-piski, 1878; Filozofia
sztuk piknych, tum. L. z K.S., 1868; -- Filozofia sztuki, 1874: to samo tum. A. Sygietyski, 1896; 2 wyd. 1911; - O
ideale w sztuce, tum. F. Mierzejewski, 1873; Portrety literackie. tum, jw., 1873; - ywot i myli p. F. T. Graindorge,
tum. A. K. M., przedm. W. Jablonowski. 1905.
RENAN. ywot Jezusa, tum. A. Niemojewski, 1904; 2 wyd. 1907; 3 wyd. 1907; tum. A. Krasno-wolski, 1907; Dziea (wybr). Studia historyczne i filozoficzne, cz. l - III, tum. R. Centnerszwerowa. 1905; Dziea (wybr). Dialogi
filozoficzne, 1906; -- Dialogi i fragmenty filozoficzne, tum. G. Glass, 1913.
MAETERL1NCK. Pikno wewntrzne, tum. S. Womela, 1910; 2 wyd. 1917; 3 wyd. 1920; 4 wyd 1928; Pikno
wewntrzna i ycie gbokie, tum. G. Baumleid, 1905: - Mdro i przeznaczenie, tum. F. Mirandola, 1925;
ciekami wzwy, tum. jw., 1930; - Skarb ubogich, tum. jw., 1926.
BOUTROUX. Pojcie prawa przyrody w nauce i filozofii spczesnej, tum. W. Spasowski, przedni. A. Mahrburg,
1902; Kultura i filozofia niemiecka, tum. W. Kierst, 1915.
POINCARE. Warto nauki, tum. L. Siberstein, 1908: Nauka i metoda, tum M. H. Horwitz, 1911: Nauka i
hipoteza, tum.jw., 1908; Zwizek midzy analiz i fizyk matematyczna, tum. S. Oick-stein, Wiad. Matem.", 1898.
Drobniejsze rozprawy we Wszechwiecie". 1905 12.
MEYERSON. Teorie naukowe a rzeczywisto, Przegl. Filoz.", 17, 1914.
EMERSON. Przedstawiciele ludzkoci, tum. J. Siei, 1871; tum. M. Kreczkowska, 1909: - Roboty i dnie, tum. T.
J. Rola, 1879; - Goethe, czyli pisarz, Symposion", 1910; Szkice, tum. A. Trctiak. wstp A. Grski, 1933.
NIETZSCHE. Dziea w 13 tomach, 1905 i n.; 2 wyd. 1908 i n.: 3,wyd. 1913, tum. W. Berent, K. Dr/c-wiecki, L.
Stall' i S. Wyrzykowski. Przedtem przekadano poszczeglne utwory: Tak mwi Zaralustra, tum. M. Cumft i S.
Piekowski, 1901; - Ryszard Wagner w Bayreuth, tum. M. Cumft-Piekowska, 1901; - Dusza dostojna, tum. S.
Wyrzykowski, 1903. Ostatnio fragmenty z (.Ludzkie, arcyludzkic" pt. Antynomie wartoci, tum. I. Kroska, w
zbiorze: Filozofia egzystencjalna, 1965; - Aforyzmy, tum. i opra. S. Lichoski, 1973.
OMONOSOW (LOMONOSOY). Pisma filozoficzne, 2 t., tum. z ro., ac. i franc. K. Beszyski, J. B. Gawecki i
I. Zotowski, wstp i opra, l. Zfolowski, 1956, BKF.
CZERNYSZEWSK1 (ERNYEVSK1J). Zasada antropologiczna w filozofii, tum. K. Bteszyski, wstp H.
Holland, 1956, BKF. Pisma filozoficzne, 2 l., tum. W. Biekowska, K. Beszyski, wstp i o-prac. A. Walicki, 1961,
BKF.
DOBROLUBOW (DOBROLUBOY). Pisma filozoficzne, 2 t., tum. H. Kowalewska, wstp A.Walicki, 1958,
BKF.
384
BIELISKI (BELINSKIJ). Pisma filozoficzne, 2 t., ttum. W. Anisimow-Biekowska, wstp i opra-A. Walicki,
1956, BKF.
HERCEN. Pisma filozoficzne, 21., tum. J. Walicka i W. Biekowska, wstp i opra. A. Walicki, 1965 - 66, BKF.
BAKUNIN. Pisma wybrane, 21., wyd. H. Temkinowa, tum. B. Wcieklica i Z. Krzyanowska, 1965.
ANTOLOGIE FILOZOFII ROSYJSKIEJ. Filozofia i myl spoeczna rosyjska 1825 -1861, wyd. A. Walicki, 1961.
Filozofia spoeczna narodnietwa rosyjskiego. Wybr pism, 2 t., wyd. A. Walicki, 1965.
OPRACOWANIA
F. Ueberweg, Grundriss der Geschichte der Philosophie, opra. T. K. Oesterreich, t. 4 (Niemcy), 12 wyd. 1923 i t. 5
(inne kraje), 12 wyd. 1928. - Istorija filozofii v Sesti tomach, red. M. A. Dynnik, M. T. Iovuk, B. M. Kedrov i in., 6 t.,
1957 65. F. Ch. Copleston, A History of Philosophy, t. 7 Fichteto Nietzsche, 1965. M. Kronenberg, Modern
Philosophen: V. Cousin, H. Lotze, L. Feuerbach, M. Stirner, 1899. T. K. Oesterreich, Die philosophisehen
Stromungen der Gegenwart. W: Systema-tische Philosophie, wyd. P. Hinneberg, 3 wyd. 1924. R.K.P. Pankhurst,
The
Saint-Simonians, Mili and Cariyle. A Prefaee to Modern Thought, 1957. - K. Lwith, Von Hegel zu Nietzsche, 1941; 2
wyd. 1958; tum. ang., 1967. - H. D. Aiken, The Ag ofideology, The XIX Century Philosophers, 1959. J.
Chevalier, Histoire de la pensee, t. 4 La pensee modern. De Hegel a Bergson, wyd. L.Husson, 1966. E. Gilson, T.
Langan, A. A. Maurer,Recent Philosophy. Hegel to thePresent, 1966.G. de Ruggiero, Storia delia filosofia, t. 7 L'eta
del romanticismo, 1968. P. L. Gardiner, Nineteenth-century Philosophy, 1969. I. S. Narskij. Zapadnoeyropsjskaja
filosofija XIX veka, 1976.
Iz istorii russkoj filosofii XIX i nacala XX veka, red. I. Ja. ipanov, (Moskwa) 1969.
F. Ravaisson, La philosophie en France au XIX s., 1867, nast. wyd. 1889, 1895. P. Janet, La crise philosophique:
Taine, Renan, Littre, Yacherot, 1865; La philosophie francaise contemporaine, 2 wyd. 1879. M. Ferraz, Etudessur
la philosophie en France au XIX s., 3 t., 1877 - 87. - M. Schinz, Geschichte der franzosischen Philosophie seit der
Revolution, l, 1914. L. S. Stebbing, Pragmatism and French Yoluntarism. From M. de Biran to Bergson, 1914. G.
Boas, French Philosophies of the Romantic Period, 1964. H. Taine, Les philosophes francais du XIXe siecle, 1967.
L. Robberechts, Essai sur la philosophie reflexive, t. l De Biran a Brunschvicg, 1971.
H. Hffding, Einieitung in die englische Philosophie unserer Zeit, 1889. R. Metz, Die philosophisehen
Stromungen der Gegenwart in Grossbritanien, 1935. O. V. Trachtenberg, Oeerki po istorii filosofli i sociologii
Anglii
XIX v., 1959. A. W. Benn, The History of English Rationalism in the Nine-teenth Century, 21., 1962. A. K.
Rogers, English and American Philosophy sice 1800, 1922. -J.W.Riley, American Thought from Puritanism to
Pragmatism, 1923; n. wyd. 1958. P. Kurtz, American Thought before 1900, 1966. J. Pucelle, La natur et 1'esprit
dans la philosophie de T. H. Green. La renaissance de 1'idealisme en Angleterre au XIX-e siecle, 1965. W. R.
Sorley,
A History of British Philosophy to 1900, 1965. - J. Passmore, A Hundred Years of Philosophy, n. wyd. 1966 (filoz.
brytyjska). P. J. C. Hearnshaw, The Social and Political Ideas of Some Representative Thinkers of the Yictorian
Ag,
1967 (przedr. 1933).
K. Werner, Die italienische Philosophie der Gegenwart, .1886. I. Hlihuber, Geschichte der italienischen
Philosophie von den Anfangen des 19. Jahrhunderts bis ur Gegenwart, 1969.
H. Yaihinger, Hartmann, Duhring und Lange ur Geschichte der deutschen Philosophie im XIX Jahrhundert, 1876.
O. KUlpe, Die Philosophie der Gegenwart in Deutschland, 1902. - W. Windel-band, Die Philosophie im deutschen
Geistesleben des XIX Jahrh., 1905. M. Frischisen-KohIer, Modern Philosophie, 1907. - L. Stein, Philosophische
Stromungen der Gegenwart, 1908. H. Levy, Die Hegel-Renaissance in der deutschen Philosophie, 1927. Die
Kultur der Gegenwart, wyd. P Hinneberg, cz. l, t. 6 Systematische Philosophie, 3 wyd. 1924. J. E. Erdmann, Die
deutsche Philosophie seit Hegels Tode, 1964 (przedr. z wyd. 1896). K. Rttgers, Kritik und Praxis. ur Geschichte
des Kritik-begriffs von Kant bis Marx, 1975.
J. W. Camerer, Philosophie und Naturwissenschaft, 1905. J. M. Yerweyen, Naturphilosophie, 1915. - J. H.
Randall, The Making of Modern Mind, 1926; n. wyd. 1940. - W. C. D. Dampier-Whe-tham, A History of Science,
1930.
P. Sorokin, Soziologische Theorien im XIX und XX Jahrhundert,
25Historia filozofii t. III
335
1931. - Idealismus. Jahrbuch fur die idealistische Philosophie, l, 1934. -- F. Hippler, Staat und Gesell-schaft bei Mili.
Marx, Lagarde. Ein Beitragzum soziologischen Denken der Gegenwart, 1934. L. W. Lan-caster, Masters of Politioal
Thought, t. 3, 1959. R. Lacharriere, Etudessurla theorie democratique. Spinoza, Rousseau, Hegel, Marx, 1963. L.
v. Renthe-Fink, Geschichtiichkeit. Ihr terminologischer und begriffiicher Ursprung bei Hegel, Haym, Diithey und
Yorck, 1964. G. D. Bowne, The Philosophy of Logie 1880 - 1908, 1966. - R. Aron, Les etapes de la pensee
sociologique: Montesquieu, Comte, Marx, Tocqueville, Durkheim, Pareto, Weber, 1967.
H. Hoffding, Wspczeni filozofowie, tum. B. Gaczyski, 1909. J. Goidstein, Nowe drogi w filozofii
wspczesnej, tum. K. Beszyski, 1912. Historia filozofii pod red. M. A. Dynnika i in.. Lata czterdzieste
dziewidziesite XIX w., tum. z ro. 1963. - K. Bakradze, Z dziejw filozofii wspczesnej, tum. H. Zelnikowa,
1964.
- Historia filozofii pod red. G. F. Aleksandrova, t. 3 Filozofia pierwszej poowy XIX wieku, tum. S. Macheta, M.
Micinski i M. Sroka, 1972.
K. Kelles-Krauz, Rzut oka na rozwj socjologii w XIX w., Wiek XIX", dod. do Prawdy", 1902. W. M.
Kozowski, Wykady o filozofii wspczesnej, 1906; Historia filozoficzna powstawania i rozwoju idei podstawowych
umysowoci wspczesnej, t. l, cz. l, 1910. - R. -ladwing (B. Suchodolski), Skd i dokd idziemy?, 1939 (1942). - W.
Tatarkiewicz, Dziewitnastowieczny scjenlyzm, Spra-wozd, PAU", t. 51, 1950; Prdy filozoficzne epoki Chopina.
W: The Book of the First Intern. Musical Congress, 1963. S. Morawski, Studia z historii myli estetycznej XVIII i
XIX
w., 1961. Z. Kude-rowicz. Misja filozofii i jej przemiany (Hegel, Feuerbach, Stirner), Archiwum Hist. Filoz. i
Myli
Spo.", 8, 1962.
FAZA PIERWSZA: 1830.1860
SA1NT-S1MON. S. Charlety, Essai sur 1'histoire du saint-simonisme, 1896. M. Leroy, La vie veritable du
Comte de Saint-Simon, 1927. P. A s r t, Saint-Simon, 1969.
A. Bazard, B. P. Enfantin, Doktryna Saint-Simona, wykady 1829, opra. C. Bougle i E. Halevy. tum. E.
Bkowska, 1961.
J. E. Grabowski, Saint-Simon, utopiafilozofia-industrializm, 1936.
COMTE i POZYTYWIZM. H. Martineau, La philosophie positive d'A. Comte, 2 t., 1853, 1872. -A. Robinet,
Notice sur la vie et l'oeuvre d'A. Comte, 1860. - E. Littre, A. Comte et la philosophie positive, 1863, 1884, przedr.
1971.
- J. S. Mili, A. Comte and the Positivism, 1865; to samo w ttum. Iranc. 1868, 1879; w tum. niem. 1874. F.
Brentano, Auguste Comte und die positive Philosophie, Chilianeum", 1869. - J. Lonchampt, Precis de la vie et des
ecrits d'A, Comte, 1889. - L. Levy-Bruhl, La philosophie d'A. Comte, 1900; nast. wyd. 1903, 1921. - F. Alengry, Essai
historique et critique sur la socjologie chez A. Comte, J900. G. Dumas, Psychologie des deux Messies positiyisles:
Saint-'Simon et A. Comte. 1905. - W. Windelband, Fichte und Comte, 1905. - R. Hubert, A. Comte, choix de texies et
etude du systeme philosophique, ok. 1908. -- F. W. Whittaker. Comte and Mili, 1909. - G. Be-lot, L'idee et la methode
de la philosophie scientifique chez A. Comte, ok. 1911. M, Scheler, Ober die positivistische Geschichtsphilosophie
des Wissens, 1923. -E. Seillire. Auguste Comte, J924. H. Gouhier, La vie d'A. Comte, 1931; La jeunesse d'A.
Comte et la formation du positivisme, 3 t., 1933-41. - J. Delvolve, Reffexions sur la pensee comtienne, 1932. -- F. S.
Maryin, Comte, the Founder of Sociology, 1936. - P. Ducasse, Essai sur les origines intuitives du positivisme, 1939;
La methode positive et 1'intuition comtienne, Bibliographie, 1940. - M. Halbwachs, Statique et dynamique sociale chez
A. Comte, 1943. P. Arbousse-Bastide, La doctrine de 1'education universelle dans la philosophie d'A. C.'omte, 2 t.,
1957. -- A. Cresson, Auguste Comte, 1957. - J. Lacroi\, La socjologie d'A. Comte, -' wyd. J961. - J. Riezu,
Sozialmoral
nach Auguste Comte, Diss. (Munchen), 1961. W. M. Simon, Furopean Positivism in the Nineteenth Century, 1963.
P. Arnaud, La pensee d'A. Comte, 1969. A. Kremer-Marietti, A. Comte et la theorie sociale du positivisme, 1970.
H. Gruber, ycie i doktryna A. Comte'a. zaoyciela pozytywizmu, tum. W. Dbicki, 1897; Dzieje filozofii
pozytywnej, A. Comte, tum, jw., 1898. - M. Karejew, A. Comte jako zaoyciel socjologii, Przegl. Filoz.", 2, 1899.
F. Krupiski, Szkoa pozytywna, Bibl. Warsz"., 1868. K. Kaszewski, Pozytywizm, jego metoda i nastpstwa,
Bibl. Warsz.", 1869; - W kwestii pozytywizmu, Bibl. Warsz.", 1876. - J. Oehorowicz,
386
Wstp i pogld oglny na filozofi pozytywn, 1872. K. Podwysocki, O idealizmie i pozytywizmie, 1872. T.
Ziemba, Pozytywizm i jego wyznawcy w dzisiejszej Francji, 1872. -- H. Struve. Filozofia pozytywna i jej stosunek do
psychologii angielskiej, Bibl. Warsz." 1874; Pozytywizm i zadania kry tyczne filozofii, Bibl. Warsz.", 1891. B.
Limanowski, Socjologia A. Comte'a, 1875. - S. Smolikow ski, Uenie Ogiusta Konta, (Warszawa) 1881 (w je. ro.).
S. Pawlicki, E. Littre, Przegl. Poi.", 1883; Studia nad pozytywizmem. I. A. Comte, Przegl. Poi.", 1885; - Historia
pozytywizmu i szkl pokrewnych (skrypt z LI. J.), 1888 - 89: Pozytywizm i jego twrca A. Comte, ..Przegl. Kalol.",
1892. W. Dzieduszycki, Co to jest pozytywizm?, 1893. - B. t-oziski. Reakcja dzisiejsza przeciw pozytywi zmwi,
Przegl. Powsz,", 1895. - R. Rylski, Ideay pozytywizmu, Ateneum", 1897. - W. Ochen-kowski. Kilka uwag o
socjologii A. Comte'a, Przegl. Poi.", 1901. L. Lipk, Problem socjologiczny Comte'a, Przegl. Powsz.", 1905. - T.
Jeske-Choiski, Pozytywizm w nauce i literaturze. 1908. -- S. Kryska, Entwicklung und Fortschritt nach Condorcet
und A. Comte, (Bern) 1908. T. Kotarbiski, Pozytywizm A. Comte'a, art. w Encyklopedii Wychowawczej, t. 9, 1923.
J. Mosdorf. Czy Comte by pozytywist?, Przegl. Filoz.", 35, 1932. J. Szezepaski. Pozytywizm i socjologia A.
Comte'a, Przegl. Nauk Hist. i Spo.", l, 1951. B. Skarga, Pozytywizm i utopia, ..Archiwum Hist, Filoz. i Myli
Spol.", 10, 1964; Estetyka i historiozofia. Uwagi o pogldach A. Comte'a, Kwart. Neo. filolog.", 12, 1965; - Ccmte,
1966 (zawiera rwnie wybr tekstw); wyd. 2, 1977; Spadkobiercy wobec spucizny mistrza. Ze studiw nad
pozytywizmem francuskim, Studia Filoz.", 3(46), 1966; Ortodoksja i rewizja w pozytywizmie francuskim, 1967; - Le
coeur et la raison ou les antinomies du systeme de Comte, EtudesPhilosophiques", 3, 1974; Kopoty intelektu.
Midzy Comte'em a Bergsonem, 1975 L. Koakowski, Filozofia pozytywistyczna (Od Hume'a do Koa
Wiedeskiego), 1966.
MILL. A. Bain, J. S. Mili. A Criticism, 1882. - H. Lauret, Philosophie de Stuart Mili, 1886. Ch. Douglas, J. S. Mili,
1895. - S. Becher, Erkenntnistheoretische Untersuchungen zu Stuart Mills Theorie der Kausalitat, 1906. ~ O. A. Kabitz,
Developmenl of J. S. Mill's System of Logie. 1932. G. Morlan, American's Heritage ofJ. S. Mili, 1936. - N. GrudeOettIi, J. S. Mili zwischen Liheralismus und Sozialismus, 1936. - A. Castell, Mill's Logie ofthe Mora Sciences. 1936.
R. Vaysset-Boutbien, Stuart Mili et la socjologie francaise contemporaine, 1941. R. Jackson, A E.\amination of tn
Oe ductive Logie ofJ. S. Mili, l94l, - W. L. Davidson, Political Thought in England. The Utiiitarians froni Bentham to
Mili, 1950. - F. A. Hayek, John Stuart Mili and Harriet Taylor, 1951. R. P. Anschulz. The Philosophy of J. S. Mili,
1953. - J. C. Rees, Mili and His Eary Critics, 1956. - M. Ludwig, Die Sozialethik des J. S. Mili (Utiiitarismus), 1963.
T. Woods, Poetry and Philosophy. A Study in the Thought ofJ. S. Mili, 1963. M. Cowling, Mili and Liberalism, 1963.
J. M. Smith. E. Sosa. Mill\ Utiiitarianism (Text and Criticism), 1969. Mili: A Collection ofCritical Essays, wyd. J. B.
Schneewind. 1969. - N. Mac Minn, J. R. Hainds, J. M. Mac Grimmon. Bibliography ofthe Published Wriling^ of J. S.
Mili, 1945.
H.Taine, Filozofia pozytywna w Anglii, tum. z franc., 1883. - J. M. Robenson, Humanici nowo ytni, studia o
Carlyle'u, Millu, Emersonie, Arnoldzie, Ruskinie i Spencerze, tum. J. Steeki. 1889. S Saenger, J. S. Mil], tum. z
niem. A. Krasnowolski, 1904.
M. Straszewski. Uwagi nad filozofi S. Milla, Rozpr. i Sprawozd. AU", 1877. A. Raciborski, Rozbir
zapatrywania Milla na spraw tworzenia poj. Przew. Nauk. i Liter.". 1885; Pojcie przyczy nowoci w systemie
Milla, Bibl. Warsz.", i885: - Podstawy teorii poznania w systemie logiki dedukcyjnej i indukcyjnej J. S. Milla, 1886.
L. Zengteller, Pogldy J. S. Milla na przyczynowo, Przegl. Filo/.". 11, 1908. - T. Kotarbiski, Utylitaryzm w etyce
Milla i Spencera, 1915. D. Steinbarg, Pojecie prawa przyrodniczego u J. S. Milla, Przegl. Filoz.", 34, 1931. - J. o,
Podstawy analizy metodologicz nej kanonw Milla, Annales UMCS", v. 2, 5, ser. F. 1948. - H. Greniewski, Milla
kanon zmian towa rzyszcych, Studia Logica", 5, 1957. - Z. Czerwiski, O pojciu przyczyny i kanonach Milla, S.
Log.". 9, 1960. - E. Klimowicz, Utylitaryzm w etyce. Wspczesne kontrowersje wok etyki J. S. Milla, 1974.
HERBART. K. Thomas, Herbart, Spinoza, Kant, Dornige Studien und Yersuche. 1875. W. Dro bisch, Uber die
Fortbildung der Philosophie durch Herban, 1876. W. Kinkel, J. F'. Herbart, sein Leben und seine Philosophie, 1903.
Th. Ziehen, Oas Verhaltnis der Herbartschen Psychologie ur physiologisch-experimentellen Psychologie, 1911.- O.
Fliigel, Herbarts Lehren und Leben, 1912. W. Asmus, J. F. Herbart, l. Der Denker 1776- 1809, 1968. -- E. E. Geissier.
Herbarts Lehre vom erziehenden Unterricht, 1970.
M. Straszewski, Herbart, s vie et s philosophie d'apres des publications recentes, ,.Revuc Philo-
sophique", 1879. L. Sowa, Stanowisko Herbarta wobec matematyki i nauk przyrodniczych. W: Spra-wozd. Dyr.
Semin. Naucz. Msk. w Starym Sczu, 1907. J. Heczko, System pedagogiczny Herbarta w wietle krytyki, Mie.
Pedagog.", 1910.
COLERIDGE. J. H. Muirhead, Coleridge as Philosopher, 1930; n. wyd. 1954. - H. House, Cole-ridge, 1953. - R. H.
Foale, The Idea of Coleridge's Criticism, 1962.
HAMILTON. M. Veith, Sir W. Hamilton, the Ma and His Philosophy, 1883. - S. W.Rasmussen, The Philosophy
of Sir W. Hamilton, (Kopenhaga) 1927.
W. Bednarowski, Hamilton's Quantification ofthe Predicate, Proseed. ofthe Aristot. Soc.", 1956. E. Koodziej,
Sir W. Hamilton, Studia Filoz.", 2(5), 1958.
FEUERBACH. A. Rau, L. Feuerbachs Philosophie, die Naturforschung und philosophische Kritik der Gegenwart,
1882. W. Bolin, L. Feuerbach, sein Wirken und seine Zeitgenossen, 1891. F. Jodl, L. Feuerbach, 1904. -A. K o
hut, L. Feuerbach, sein Leben und seirie Werke, 1909. -O. Blum-schein, Leibniz und Feuerbach, 1919. S.
Rawidowicz, Ludwig Feuerbach's Philosophie, 1931, 2 wyd. 1964. G. Nuedling, L. Feuerbachs
Religionsphilosophie,
1936. W. B. Chamberlain, Heaven Wasn't His Destination. The Philosophy of Ludwig Feuerbach, 1941. S. S.
Gabaraey, Materializm Feierbacha, 1955. H. Arvon, L. Feuerbach ou la transformation du sacre, 1957;
Feuerbach.
S vie, son oeuvreavec un expose de s philosophie, 1964. G. Riedel, L. Feuerbach a mlady Marx, 1962. W.
Schuffenhauer, Feuerbach und derjunge Marx, 1965. B. E. Bychoyskij, L. Feierbach, (Moskwa) 1967. M.
Xhaufflaire, Feuerbach et la theologie de la secularisation, 1970. G. Severino, Origine e figur del processo
teogonico
in Feuerbach, 1972.
F. Engels, L. Feuerbach i zmierzch klasycznej filozofii niemieckiej, tum. R. Raichman-Ettingerowa, 1922; nowe
tum. 1945; 5 wyd. 1949. K. Marks, Tezy o Feuerbachu, w Dzieach wybranych K. Marksa i F. Engelsa, t. 2, 1949.
S. Carski, Etyka L. Feuerbacha, 1900. - T, Kroski, Dzieo L. Feuerbacha, Myl Filoz.", 4(14),
1954. H. Jankowski, L. Feuerbach a problemy metodologiczne zwizane z histori etyki, Studia Filoz.", 4, 1961; Etyka L. Feuerbacha, 1963. - R. Panasiuk, Feuerbach, 1972; - Kontekst historyczny i sens Feuerbachowskiego
humanizmu, Arch. Hist. Filoz. i Myli Spol.", 20, 1974.
MARKS i ENGELS. A. Cornu, Kar! Marx, L'homme et l'oeuvre. De 1'hegelianisme au materialisme historique
(1818 - 1845), 1934; Kar! Marx et la pensee modern, 1948. R. Schlesinger, Marx. His Time and Ours, 1950;
to samo w tum. woskim, 1961. J. Hyppolite, Etudes sur Marx et Hegel,
1955.- L Berlin, Kari Marx, 2wyd. 1956.- J. Y. Calvez, La pensee de Kart Marx, 1956.- G. Delia Volpe, Rousseau e
Marx ed altri saggi di critica materialistica, 1957. M. Rubel, Kari Marx, Essai de biographie intellectuelle, 1957.
A.
Piettre, Marx et marxisme, 1959. M. Friedrich, Philosophie und Okonomie beimjungen Marx, 1960. G. Stiehier,
Hegel und dsr Marxismus tlber den Widersprueh, 1960. F. I. Georgiey, Protivopolonost' marksistskogo i
gegelevskogo ucenija o soznanii, 1961. E. Fromm, Das Menschenbild bei Marx, 1963. R. Tucker, Philosophie et
mythe chez Kari Marx, 1963; to samo w je. ang., 1964. H. Lefebyre, Marx. S vie, son oeuvre, avec un expose
de s philosophie, 1964. P. Dal Pr, La dialectica in Marx, 1965. P. Kaegi, Genesis des historischen
Materialismus,
1965. W. Schuffenhauer, Feuerbach und der junge Marx, 1965. L. Althusser, Pour Mara, 1966. - J. Mader,
FichteFeuerbach-Marx. Leib-Dialog-Gesellschaft, 1968. L. Col-letti, II marxismo e Hegel, 1969. L. Goldmann,
Marxisme
et sciences humaines, 1970. M. Rossi, Da Hegel a Mara, 21., 1970. A. Wildermuth, Marx und die Verwirklichung
der Philosophie, 2 t.,
1970. - G. Lichtheim, From Marx to Hegel, 1971. - D. McLellan, The Thought of Kari Marx,
1971. J. Israel, L'alienation de Marx a la socjologie contemporaine, 1972. G. Duncan^ Marx and Mili. Two
Views
of Social Conflict and Social Harmoy, 1973. H. Scheler, Aufsatze zum historisehen Materialismus, 1973. T. I.
Ojzerman, Formirovanie filosofii marksizma, 2 wyd., (Moskwa) 1974. W. Rod, Dialektische Philosophie der
Neuzeit,
t. l Von Kant bis Hegel, t. 2 Von Marx bis ur Gegenwart, 1974.
G. Serebrjakoya, Marks i Engels, 1966. H. Ulirich, Der junge Engels. Eine historisch-biogra-phische Studie
seiner welt-anschaulichen Entwicklung in den Jahren 1834 - 1845, (Berlin) 1966. B. -M. Ke-drov, Engel's i
dialektika
estestyoznanija, 1970; - F. Engel's, (Moskwa) 1970. F. Engels 1820 -1970. Referate Diskussionen
Dokumente,
red. H. Pelger, (Hannover) 1971. F. Engel's i sowemennye problemy filosofii marksizma, red. M. T. Iovuk (i in.),
1971. Razvitie F. Engel'som problem filosofii i sovremennost', red. A. A. Butakov, 1975.
388
M. Rubel, Bibliographie des oeuwes de Kari Mant, avec un Repertoire des oeuvres de Friedrich Engels, 1956; Mara-Chronik. Daten zu Leben und Werk, 1968. - M. Kliem, H. Merbach, R. Sperl, Marx/ Engels Yerzeichnis. Werke,
Schriften, Artikel, 1966.
W. I. Lenin, K. Marks, ycie i dziea, tum. J. Kostecka, 1935; nowy przek. 1945,1947,1948,1951; Marks,
Engels, marksizm, przek: 1946, 1948, 1949; Gwne prace.Lenina o Marksie zebrane w Dzieach wybranych
Marksa, 1941; nowe wyd. 1947. K. Kautsky, Nauki ekonomiczne Karola Marksa, tum. poi. 1890; 2 wyd. 1907; 3
wyd. 1911; nowe wyd. 1946, 1947, 1948, 1949. -G. W. Plechanow, Podstawowe zagadnienia marksizmu tum. J. B.,
1925, 2 wyd. 1936; nowe wyd. 1946, 1947, 1949, 1950; O materialistycznym pojmowaniu dziejw, tum. pbl. Od
1946, kilka ^yda; Podstawowe zagadnienia marksizmu, 1947, 1949, 1950. - K. Mehring, Karol Marks, tum. poi.
1923; nowe wyd. 1950, 1951. -A. Cornu, K. Marks'i F. Engels. ycie i dzieo; 3 t., 1.1 tum. zesp.; t. 2 i 3 tum. M.
Bielska, 1958 - 67;
t. 4 tum. B. Wolniewicz, 1969. J. Freville, Twrcy socjalizmu naukowego, tum. A. Maecki, 1948, 1950;
Pogldy Marksa i Engelsa na literatur i sztuk, tum. H. Rosnerowa, 1956. H. Lefebvre, O zwizku filozofii i
polityki we wczesnych pracach Marksa, tum. J. Lisowski, Studia Filoz.", 5(8), 1958.
analiza poznania konkretnego i religijnego, Collect. Theolog.", 1955. S. Brzozowski, J. H. Newman. Znak", 10,
1961 (fragmenty przedmowy do Wyboru pism Newmana, z r. 1915).
KIERKEGAARD. H. Hffding, Die Philosophie in Danemark im XIX Jahrhundert, Archiv f. Ge-sehichte d.
Philos.", 1899; - S. Kierkegaard, 1922. - E. Przywara, Das Geheimnis Kierkegaard, 1927. -C. Schrempl, S,
Kierkegaard, 2 t., 1927 - 28. - E. Hirsch, Kierkegaard-Studien, 2 t., 1933. - L. Ches-tov, Kierkegaard et la philosophie
existentielle, 1936. W. Lowrie, Kierkegaard, 1938: n. wyd. 1962. J. Wahl, Etudes Kierkegaardiennes, 1938; n.
wyd. 1949. R. Jolivet, Introduction a Kierkegaard, 1946; Aux sources de l'existentialisme chretien. Kierkegaard,
1958. J. Hohienberg, S. Kierkegaard, 1954. - J. Collins, The Mind of Kierkegaard, 1954. M. Wyschogrod,
Kierkegaard and Heidegger, 1954.
J. Slock, Die Anthropologie Kierkegaards, 1954. A. Paulsen, S, Kierkegaard, Deuter unserer Existenz, 1955.
Kierkegaardiana, wyd. zbir., red. N. Thulstrup, 9 t., 1955 - 74. Publikacja zespl.: Kierkegaard Symposion, Orbis
Litterarum, t. 10, 1955. M. Theunissen, Dsr BsgrirT Ernst bei Kierkegaard. 1958. P. P. Rohde, S. Kierkegaard in
Selbstzsugnissen und Bilddokuminten, 1960. - M. G ri ma u li. Kierkegaard par lui-meme, 1962. T. W. Adorno,
Kierkegaard, 1962. P. Mesnard, Kierkegaard, 3 wyd. 1963. G. Price, The Narrow Pass. A Study of Kierkegaard's
Concept of Ma, 1963.
P. A. Stucki, Le christianisme et 1'histoire d'apres Kierkegaard, 1963. - E. Tielsch, Kierkegaards Glaube, 1964. - H.
Friemond, Existenzin Liebe nach S. Kierkegaard, 1965. - H. M. Garelick, The Anti-Christianity of Kierkegaard, 1965. H. Gerdes, S. Kierkegaard, 1966. - J. H. Schniid, Krilik der Existenz. Anaysen zum Existenzdenken S. Kierkegaards,
Diss. (Basel) 1964, (wyd. 1966). - H. Schwep penhauser, Kierkegaards Angriffaufdie Spekulation. Eine Verteitigung,
1967. - Ch. Waldenfels-Goes, Direkte und indirekte Mitteilung bei S. Kierkegaard, Diss. (Mtinchen), 1967. V. Eller,
Kierkegaard and Radical Discipleship. A New Perspective, 1968. H. Fahrenbach, Kierkegaards existenzdialektische
Ethik, 1968. - F. E. Wilde, Kierkegaards Verstandnis der Existenz, 1969. - L. Mackey, Kierkegaard:
A Kind of Poet, 1971. - G. Malantschuk, Kierke3aard's Thought, 1971. - J. Malaquais, S. Kierkegaard: foi et paradoxe,
1971. A. Shmueli, Kierkegaard and Consciousness, 1971. B. E. Bychovskij, K'erkegor, (Moskwa) 1972.- M.
Cornu, Kierkegaard et la communication de l'existence, Diss. (Lausanne), 1972. - G. v. Hofe, Die Romantikkritik S.
Kierkegaards, 1972. - Kierkegaard et la philosophie contem-poraine. Entretiens de Copenhague 1966, Inst. Intern, de
Philos., red. J. Witt-Hansen, 1972. J. Thomp-son, Kierkegaard, 1973. J. W. Eirod, Being and E<istence in
Kierkegaard's Pseudonymous Works, 1975. Ch. Kuhnhold, Der Bsgriff des Sprungss und der Weg des
Sprachdsnkens. Eine Einfuhrung in Kierkegaard, 1975. M. C. Taylor, Kierke3aard's Pseudonymaus Authorship. A
Study ofTime and tn Self, 1975. Sren Kierkegaard international bibliograf!, wyd. J. Himmsistrup, (Kopenhaga)
1962. -A. MacKinnon, The Kierkegaard Indices, 1973.
H. Malewska, Sren Kierkegaard, Znak", l, 1946. F. Sawicki, S. Kierkegaard, Przegl. Powsz.", 1948. A.
Warkocz, Blaski i cienie egzystencjalizmu Kierkegaarda, Ateneum Kapt.", 1950. J. Pastuszka, Postawy yciowe
wedug S. Kierkegaarda, Roczniki Filoz. KUL", 6, 1958. - K. Toeplitz, S. Kierkegaard a Luter i Reformacja, 1965;
Konflikt Abrahama (Prba egzystencjalizacji religii i prawa w ujciu S. Kierkegaarda), Gdaskie Zesz. Humanist.",
Filozofia, 2, 1966; Jednostka a spoeczestwo w filozofii Kierkegaarda, tame, 3, 1967 Problem egzystencji i
esencji w filozofii S. Kierkegaarda, Arch. Hist. Filoz. i Myli Spot.", 17, 1971;- Kierkegaard, 1975. - W.
Gromczyski,
Wprowadzenie do filo-zofii Kierkegaarda, Studia Filoz." 4(113), 1975.
LAMENNAIS. V. Gioberti, Lettsra intorno alle dottrine filosoflche e religiose di Lamennais, wyd. Pignoloni, 1971.
J. Litwin, Eseje o dialogach wewntrznych. Didsrot, Lamennais, 1967; Lamennais, 1973.
BOLZANO. M. Palagyi, Kant und Bolzano, 1932. - J. Berg, Bolzano's Logie, (Stockholm) 1962. -A. Kolman,
Bsrnard Bolzan'.?, 1963. I. Seidlerova, Politicke a socialni nazory B. Bolzana, (Praha) 1963. - E. Morscher, Das
logische An-sich bei B. Bolzano, 1973. - J. Danek, Die Weiteremwicklung der Leibnizschen Logik bsi Bolzano, 1970.
M. Franklwna, O pswnym paradoksie w logice Bolzana, Przegl. Filoz.", 17, 1914. - F. Smka, Pojcie zmiennej
u Bolzana i u Russella, Przegl. Filoz.", 30, 1927. - A. Wiegner, W sprawie zasady odwrotnoci midzy treci a
zakresem poj, Prace Pozn. Tow. Przyj. Nauk", 1930. T. Czeowski, O zalenoci midzy treciami a zakresami
poj, Przegl. Filoz.", 35, 1832. A. Korcik, Pojcie wywodu inferencyjnego u B. Bolzana, Roczniki Filoz. KUL",
5, 1957. -- L. Regner, Aksjomaty nauk
391
apriorycznych wedug Bernarda Bolzana, Roczniki Filoz. KUL", 5, 1957. J. Patoka, Bolzano a problem teorii
nauki, Studia Filoz.", 1(10), 1959.
BUCHNER. L. Bdttner, Buchners Bild vom Menschen, 1967. - J. Dreisbach-Olsen, L. Bflchner, Diss.
(Marburg/Lahn), 1969.
FAZA DRUGA: 1860 - 1880
SPENCER i EWOLUCJONIZM. J. Dewey, The Philosophical Work of Spencer, Philos. Review", 1904. J.
Royce, H. Spencer, 1904. M. Absi, La theorie de la religion chez Spencer et ses sources, 1952. - Herbert Spencer,
wyd. A. Low-Beer, 1969.
W. Cathrein, Nauka moralnoci darwinowskiej. Krytyka etyki H. Spencera, tum. z niem., 1886. J. M.
Robertson, Humanici nowoytni, tum. J. Stecki, 1889. O. Gaupp, H. Spencer, tum. z niem., 1899.
A. witochowski, H. Spencer. Studium z dziedziny pozytywizmu, Przegl. Tygodn.", 1872. L. Dziankowski,
O charakterze kobiet podug Spencera, 1877. W. Kozowski, Herbert Spencer, Ateneum", 1878 - 80; Podstawy
socjologii i stanowisko w niej H. Spencera, Ateneum", 1881; Etyka Spencera, Ateneum", 1883 - 84. L.
Krzywicki, Socjologiczne pogldy H. Spencera, Prawda", 1889; Uwieczenie filozofii syntetycznej, Prawda",
1895. K. Twardowski, Spencer i Leibniz, Sowo Poi.", 1903, oraz w publikacji (Rozprawy i artykuy filoz., 1927.
H. Struve, H. Spencer i jego systemat filozofii syntetycznej, Bibl. Warsz.", 1904. Zeszyt Przegl. Filoz." z r.
1904 powicony Spencerowi, zawiera rozprawy: S. Brzozowski, Etyka Spencera; J. Halpern, H. Spencer; W. M.
Kozowski, Monizm Spencera; Psychologia Spencera; L. Krzywicki, Socjologia Spencera; J. Nusbaum, H.
Spencer jako biolog; M. Massonius, Agnostycyzm; S. Demby, Spencer w pimiennictwie polskim (bibliografia).
T. Kotarbiski, Utylitaryzm w etyce Milla i Spencera, 1915. L. Kasprzyk, Herbert Spencer w literaturze polskiej,
Annales UMCS", 7, 1960; Spencer, 1967. L. Krl, Spence-rowska koncepcja struktury, Studia Filoz.", 1(40),
1965.
DARWIN. A. Cresson, Darwin. Savie,sonoeuvreaveeunexposedesaphilosophie,1956.L.Ei-seley, Darwin's
Century. Evolution and the Men Who Discovered It, 1958. G. Himmelfarb, Darwin and the Darwinian Revolution,
1959. J. C. Greene, Darwin and the Modern Worid View, 1961. G. Wichler, Charles Darwin, 1961. - J. Huxley,
H. B. D. Kettiewel), Charles Darwin and His Worid, 1965.
J. L. A. Quatrefages, K. Darwin i jego poprzednicy, tum. i dopen. J. Ochorowicz, 1872. H. Hffding, K.
Darwin, tum. M. F., 1899. L. Woltmann, Teoria Darwina i demokracja spoeczna. Przyczynek do historii naturalnej
ludzkiego spoeczestwa, tum. I. Moszczeska, 1902.
W. Bartkiewicz, Darwinizm wobec religii i moralnoci, Przegl. Katol.", 1869. B. Reich-man, Teoria Darwina i
hipotezy Haeckla w treciwym zarysie, 1873. T. Skomorowski, Rozwj teorii Darwina, 1874. S. Pawlicki, Studia
nad darwinizmem, 2 wyd. 1875. Z. Winiewski, K. Darwin, Ateneum", 1882. W. Zaborski, Darwinizm wobec
rozumu i nauki, Przegl. Powsz.", 1884. W. M. Kozowski, Nastpcy Darwina i losy darwinizmu, Bibl. Warsz.",
1895. K. Twardowski, Etyka wobec teorii ewolucji, Przeom", 1895. J. Nusbaum, Z zagadnie biologii i
filozofii przyrody, 1899. L. Wolfman, Teorie Darwina i demokracja spoeczna, 1902. P. Hortyski, Teoria
rozwojowa a katolicyzm, Przegl. Powsz.", 1907; Teoria ewolucji wobec najnowszych wynikw nauk
biologicznych, Przegl. Powsz.", 1922. - A. Mohl, Ewolucja czy trwao gatunkw, 1909, - F. Gabryl, Filozofia
przyrody, 1910; Darwinizm i wiedza wspczesna, 1910. P. Klimke, Darwin i jego dzieo, Przegl. Powsz.",
1910. K. Wais, O zwierzcym pochodzeniu czowieka, 1911. H. Hoyer, Darwin i Mendel, Przegl. Wspcz.",
1929. W. Szafer, Powstanie i drogi rozwoju ycia na ziemi, 1948. J. Dembowski, Darwin, 1950. - A.
Straszewicz,
O pogldach Darwina na religi, Euhemer", l - 2 (8 - 9), 1959. K. Petrusewicz, Darwina teoria ewolucji,
Wszechwiat", 1959. T. Grzesiukiewicz, Wpyw teorii ewolucji K. Darwina na nauki spoeczne, Kosmos", ser. A,
1960. Stulecie dziea Darwina, praca zbiorowa, 1960. T. Kotarbiski, Darwin i uniwersalny ewolucjonizm,
Argumenty", 1960. S. Skow-ron. Narodziny wielkiej teorii, 1965.
PSYCHOLOGIA XIX WIEKU. Th. Flournoy, Metaphysique et psychologie, 1890. - M. Dessoir, Geschichte der
neueren deutschen Psychologie, 2 t., 2 wyd. 1897 - 1902. G. Villa, Psieologia centem392
poranea, 1899. E. v. Hartmann, Die modern Psychologie, 1901. H. Ebbinghaus, Psychologie. W: Die Kultur der
Gegenwart. Systematische Philosophie, 3 wyd. 1924. A. Manoil, La psychologie experimentale en Italie, 1938.
E.
A. Budilova, Bor'ba materializma i idealizma v russkoj psichoogi-ceskoj nauk (vtoraja poloyina XIX - na. XX v.),
1960. W. K. Dember, Visual Reception: the Nine-teenth Century, 1964. J. C. Flugel, A Hundred Years of
Psychology, 1964. - L. S. Hearnshaw, A Short History of British Psychology 1840-1940, 1964.
Th. Ribot, Wspczesna psychologia pozytywna w Anglii, tum, i opra. J. Ochorowicz, 1876; Wspczesna
psychologia niemiecka, tum. W. M. Kozowski i S. Bartoszewicz, 1895, 1901.
A. Mahrburg, Osobowo wedug Ribota, Kraj", 1886. S. Smolikowski, Z psychologii empirycznej (Ribot),
Bibl. Warsz.", 1886. W. Heinrich, Die modern physiologische Psychologie in Deutsch-land, 1895. W.
Szykarski, O powstaniu paralelizmu monistycznego w filozofii i psychologii nowoytnej, 1924. W. BobrowskaNowak, Pionierzy psychologii naukowej w Polsce, 1971.
NEOKANTYCI; L. Knigsberger, H. v. Helmholtz, 3 t., 1902-03.-A. Riehl, Helmholtz in seinem Verhaltnis zu
Kant, 1904. H. Cohen, F. A. Lange, Preuss. Jahrb.", 1876. M. Kronen-berg. Modern Denker, 1899 (o Langem);
Festschrift O. Liebmann, Kantstudien", 1910; Wspomnienie R. Euckena i B. Baucha o Liebmannie, tame 1912.
K. Hermann, Einfuhrung in die neukan-tische Philosophie, 1927. J. Hessen, Die Religionsphilosophie des
Neukantismus, 1924.
T. Staniewski, Teoria poznania i metafizyka F. A. Langego, w wyd. Szkice filozoficzne. Ksiga Pam. M.
Straszewskiego, 1910 J. Stpa, Neokantowskie prby realizmu a neotomizm, l, 1927. J. Oa-rowski, Metoda
transcendentalna a problem poznania syntetycznego w szkole marburskiej, Arch. Hist. Filoz. i Myli Spo,", 5, 1959.
W. Banasiewicz, Hermanna Helmholtza koncepcja prawa przyrody. W: Pojcie prawa nauki w XIX wieku (zbir
rozpraw), 1967. M. Szyszkowska, Neokantyzm. Filozofia spoeczna wraz z filozofi prawa natury o zmiennej treci,
1970.
AVENARIUS. F. Carstanjen, Richard Avenarius' Biomechanische Grundlegung, 1894.
W. I. Lenin, Materializm i empiriokriticizm, 1909, przek. poi. 1949.
J. Kodisowa, Richard Avenarius, The Psychological Review", 3,6, 1896; Empiriokrytycyzm, Przegl. Filoz.", 4,
1901; to samo w przek. ro., Russkaja Mysi'", 9, 1901; Znaczenie kulturalne filozofii czystego dowiadczenia,
Przegl. Filoz.", 6,1903; Empiriokrytycyzm i pogld na wiat, Ogniwo", 21, 1904;. Nowsza faza w rozwoju
empiriokrytycyzmu, Przegl. Filoz.", 12, 1909, E. T. Erdmann, Naturalne pojcie wiata wedug R. Avenariusa,
Przegl. Filoz.", 1900. M. Straszewski, Obecny przeom w teorii poznania, Przegl. Filoz.", 5, 1902. M.
Massonius, Agnostycyzm, Przegl. Filoz.", 7, 1904. M. Borowski, O filozofii Avenariusa, Widnokrgi", 1910.
S.
Brzozowski, Filozofia czystego dowiadczenia, Gos" oraz Idee", 1920. A. Wiegner, Proton pseudos
wundtowskiej
krytyki filozofii. R. Avenariusa, Studia Filoz.", 3-4 (34 - 35), 1963.
MACH. H. Kleinpeter, (Jber E. Machs und H. Hertz' prinzipielle Auffassung der Physik, Archiv f. System.
Philos.", 1899. H. Henning, E. Mach als Philosoph, Physiker unf Psychologe, 1915. F. Adier, Ernst Machs
Ueberwindung des mechanischen Materialismus, 1918. R. Bouvier, La pensee;
d'Ernst Mach, 1923. H. Dingler, Die Grundgedanken der Machschen Philosophie, i924. - P. Ale-xander,
Sensationalism and Scientific Explanation, 1963 (dotyczy E. Macha). R. S. Cohen, E. Mach:
Physics, Perception and the Philosophy of Science, Synthese" (Dordrecht), 18, 1968. R. S. Cohen, R. J. Seeger, E.
Mach, Physicist and Philosopher, 1970. J. Bradley, Mach's Philosophy of Science, 1971; Machs Philosophie der
Naturwissenschaft, 1974. - J. T. Blackmore, E. Mach. His Work, Life nad Influence, 1972.
B. Elmer, Filozofia E. Macha, Krytyka", 1901. M. Straszewski, Obecny przeom w teorii poznania, Przegl.
Filoz.", 5, 1902. - I. Halpern (Mylicki), E. Mach, Przegl. Filoz.", 20, 1917. -J. Kodisowa, E. Mach, Przegl. Filoz.",
21, 1918. I. Szumilewicz, Koncepcja przyczynowoci u Macha w wietle wspczesnego determinizmu, Studia
Filoz.", 4(13), 1959.
IMMANENTYCL J. Rehmke, W. Schuppe, Kantstudien", 1913. - A. Pelazza, W. Schuppe e la filosofia
dell'immanenza, 1914.
R. Raichman-Ettingerowa, R. v. Schubert-Solderns erkenntnistheoretischer Solipsismus, Archiv. f. Geschichte d.
Philos.", 1912 (odpowied Schubert-Solderna tame, 1913); Die Immanenzphilosophie. Diss. (Getynga), 1916.
RIEHL. J. Jaensch, Zum Gedachtniss von A. Riehl, Kantstudien", 1925. - H. Maier, A. Riehl, tame, 1926.
393
SIMMEL. A. Mamelet, La philosophie de G. Simmel, 1914. M. Adier, Simmels Bedeutung fur die
Geistesgeschichte, 1919. - M. Frischeisen-KohIer, C. Simmel, 1919. - Buch des Denkes an Georg Simmel. Briefe,
Erinnerungen, Bibliographie. Zuseinem lO.O.Geburtstag, wyd. K.Gassen, M. Landmann, 1958. - M. Susman, Die
geistige Gestalt G. Simmels, 1959. - H. Muller, Lebensphilosophie und Reli-gion bei G. Simmel, 1960. I. Bauer, Die
Tragik in der Existen des modernen Menschen bei G. Simmel, 1961. - N. J. Spykman, The Social Theory of G.
Simmel, 1966.
I. Halpern (Mylicki), J. Simmel, Przegl. Filoz.", 21, 1918. K. Bleszyski, "Trzecie pastwo, Krytyka",
1911. -J. Gaecki, Pragmatyzm Simmla, Kwart. Filoz.", 8, 1930. Recenzje ksiek G. Simmla opublikowali m.in.:
M. Treter, L. Karpiska, H. Bad, H. Forszieter, M. Lehrfreund w Przegl. Filoz.", l, 1897-98; 2, 1899; 5, 1902; 12,
1909.
VAIHINGER. Zeszyt Zeitschrift fur Philosophie", 1912. - W. witalski, Vaihingers Philosophie des Als Ob,
Philos. Jahrb. d. Gorres-Gesellschaft", (Fulda) 1913.
W. Biegaski, O filozofii fikcji Vaihingera, Przegl. Filoz.". 16, 1913. - J. Sleszyski, Filozofia Vaihingera w
stosunku do matematyki, Ruch Filoz.", 4, 1914. A. Krzesiski, Jak naley rozumie filozofi fikcji Vaihingera,
Kwart. Filoz.", 2, 1924. J. Zieleniewski, O filozofii fikcji'> Vaihingera, tame.
CORNELIUS. J. Kodisowa, Teoria poznania H. Corneliusa, Kwart. Filoz.", 3, 1925. -- J. Leszczyski, Teoria
wiata w ujciu H. Corneliusa, Kwart. Filoz.", 18, 1949.
HAECKEL i MONIZM. W. Bolsche, E. Haeckel. Ein Lebensbild, 1900, 2 wyd. 1905. - R. Hoe-ningswald, E.
Haeckel, 1900. J. Baumann, Haeckels Weltratsel nach ihren starken und schwachen Seiten, 1900. - K. W. Neumann,
E. Haeckel, ok. 1904. - E. Adickes, Kant centra Haeckel, 1906. -H. Schmidt, Ernst Haeckel. Leben und Werke. 1926. G. Uschmann, E. Haeckel - Forscher, Kunstler, Mensch. Briefe, 2 wyd. 1958. - D. H. Degrood, Haeckel's Theory of the
Unity of Natur, 1965. J. Hemleben, E. Haeckel. In Selbstzeugnissen und Bilddokumenten, 1967.
W. Reichenau, Filozofia monistyczna od Spinozy do naszych czasw, tum. K. Hertz, 1883.
B. Reichman, Teoria Darwina i hipotezy Haeckla w treciwym zarysie, 1873. A. Mahrburg, Monizm
wspczesny i echa jego u nas, Ateneum", 1890. J. Zachariewicz, Niemiecki Zwizek Mo-nistw i E. Haeckel,
1908. B. Limanowski, Monizm w historii, Krytyka", 1908. F. Klimke, Znaczenie monizmu w chwili obecnej,
Ateneum Kap.", 1910; Der Monismus und seine philosophischen Grundlagen, (Freiburg) 1911; Monistische
Einheitsbestrebungen katholischer Weltanschauung, 1912; Hasa etyczno-religijne monizmu, Przegl. Powsz.",
1914.
B. Biegeleisen, O monizmie, Ruch Filoz.", l, 1911. L. Wolowicz, Monizm jako kierunek poznania, tame. K.
Beszyski, Pierwszy kongres monistw, Krytyka", 1911; Monizm a filozofia, tame, 1912. A. Wrblewski,
Monizm, 1912; - Monizm przyrodniczy, Krytyka", 1912. S. Pawlicki, Die wahre Bedeutung des Monismus. w
pracy: Festgabe zum 70. Geburtstag von G. v. Hertling, 1913. Z. Jakimiak, Monizm filozoficzny XIX w., Dzi i
Jutro", 18, 1947. A. Straszewicz, Stosunek E. Haeckla do religii, Euhemer, Zesz. Filoz.", 1961.
OSTWALD. A. Dochmann, W.^ Ostwalds Energetik, Diss. (Bern), 1908. - A. Mitlasch, W. Ost-walds
Ausisungsiehre, 1951.
J. Kodisowa, Filozofia przyrody W. Ostwalda, Przegl. Filoz.", 1903; Ostwalda roczniki filozofii przyrody,
Ogniwo", 1904. W. Heinrich, O stosunku poj i zasad fizycznych do filozofii, Przegl. Filoz.", 2, 1899.
WUNDT. O. Passknig, Die Psychologie Wilhelm Wundts, 1912. - P. Petersen, W. Wundt und seine Zeit, 1925. W. Nef, Philosophie von W. Wundt, 1932.
E. Knig, W. Wundt jako psycholog i jako filozof, tum. S. Brzozowski i A. Krasnowolski, 1904.
N. Hirschband (C. Jellenta), Wola zbiorowa i zasada szczliwoci (Etyka Wundta), Ateneum", 1888. A.
Mahrburg, Wundt i jego teoria poznania, Przegl. Liter.", dod. do Kraju", 1893. S. Dick-stein, O najnowszych
prbach klasyfikacji nauk, Ateneum", 1889. W. Biegaski, Geneza poj, Przegl. Filoz.", 3, 1900. - A. Schifman,
Wundta Wstp do filozofii.), Krytyka", 1902. - Z. Skrski, Pogld Wundta na istot sdw, Przegl. Filoz.", 4, 1903.
J. Jawicwna, Sdy twierdzce i przeczce, Przegl. Filoz.", 8, 1905. - T. Sinko, Mit, kult i religia wedug nauki W.
Wundta, 1910. - W. M. Koz-owski. Logika psychologii i nauk historycznych wedug Wundta, Przegl. Filoz.", 14,
1911. A. Stog-bauer. Psychologia Wundta i jej geneza, 1914. - F. Kierski, W. Wundt, Tydzie Polski", 1920. - J.
Pa-randowski, W. Wundt (1832- 1920), Gazeta Lwowska", 1920.
394
FECHNER. T. Simon, Leib und Seele bei Fechner und Lotze als Vertretern zweier massgebehden
Weltanschauungen, 1894, - M. Wentscher, Fechner und Lotze, 1921. A. Adolph, Die Weltan-schauung G. T.
Fechners, 1923.
K. Lasswitz. G. T. Fechner, tum. R. Maliniak, 1903.
A. Grossglik, G. T. Fechner, jego ywot i filozofia, Ateneum", 1898. - K. Twardowski, Wstp do polskiego
przekadu "Ksieczki o yciu pomiertnym i 0 zagadnieniu niemiertelnoci duszy, 1907.
LOTZE. E. Pfleiderer, Lotze's philosophische Weltanschauung, 1882. - E. Hartmann, Lotze's Philosophie, 1888. - R.
Faickenberg, H. Lotze, 1901. - E. E. Thomas, Lotze's Theory of Reality, 1921. P. Devaux, Lotze et son influence sur
la philosophie anglo-saxonne, 1962. G. Santayana, Lotze's System of Philosophy, 1971.
W. Lutostawski, Ober Lotzes Begriff der metaphysischen Einheit aller Dinge, Zeitschr. f. Philosophie u. philos.
Kritik", 1899; - Metafizyka Lotzego; w ksice: Z dziedziny myli, 1900. M. War-tenberg, Das Problem des
Wirkens
und die monistische Weltanschauung, mit besonderer Beziehung auf Lotze, 1900. - S. Trzebiski, Jdrzej niadecki a
Herman Lotze, Arch. Hist. i Filoz. Medycyny", 1929.
HARTMANN. C. Heymons, Eduard von Hartmann, 1882. - A. Weber, Wille zum Leben oder Wille zum Guten. Ein
Vortrag uber E. von Hartmanns Philosophie, 1882. K. D. Certelev, Sovre-mennyj pessimizm w Germanii. Oerk
nravstvennoj filosofii Sopengauera i Gartmana, 1885. A. N. Aksa-kov, Animizm i spiritizm. V otvet E. v. Gartmanu,
1893. M. Schneidewin, Der Sternenhimmel und seine Yerkleineren. Eine Streitschrift an E. von Hartmann, 1901.
H. Goldberg, Filozofia zasady bezwiednej, Bibl. Warsz.", 1873. M. N., Filozofia pierwiastka niewiadomego E.
Hartmanna, Przegl. Katol.", 1874. S. Smolikowski, Filozofia wyzwolenia, 1883. M. Sobeski, Pogld Hartmanna
na fizyk, Ateneum Polskie", 1908.
RENOUVIER. G. Seailles, La philosophie de Renouvier, 1905. - O. Hamelin, Le systeme de Re-nouvier, 1927. - G.
Galii, Studi slorico-critici sulla filosofia di Ch. Renouvier, 1935; Prime linee di un idealismo critico e due studi su
Renouvier, 1945. -- L. Pr t, Charles Renouvier, philosophe. S doctrine, s vie, 1937. - R. Verneaux, L'idealisme de
Renouvier, 1945; Renouvier, disciple de Kant, 1945.
K. Czajkowski, Antydogmatyczny system Renouviera, Przegl. Powsz.", 1902.
FOU1LLEE. A. Guyau, La philosophie et la sociologie d'A. Fouillee, 1913.
S. Pawlicki, A. Fouillee's neue Theorie der Ideenkrafte, Jahrb. der Leo-GeselIschaft", 1892. J. Hempel,
Filozofia A. Fouillee, ..Krytyka", 1910.
GUYAU. E. Zitron, Jean Marie Guyau's Mora- und Religionsphilosophie, 1908. - A. van M eter, Social Esthetic,
with Special Reference to Guyau, 1944.
A. Fouillee, Moralno, sztuka i religia podug Guyau, tum. J. K. Potocki, 1894.
W. Jabonowski, Moralno, sztuka i metafizyka wedug Guyau, Ateneum", 1895. - l. Pawelski, Guyau a etyka
przyszoci, Przegl. Powsz.", 1896. - W. Nakowski, Z powoduetyki Guyau, Ateneum", 1903. L. Spasowski, Les
bases du systeme de la philosophie morale de Guyau, Diss. (Bern), 1910. J. Bczek, AnomizmJ. M. Guyau,
Ateneum", 1912 - 13, i osobno, 1914. K. Luczewski, Das Problem der Religion in der Philosophie Guyau's, 1915.
LACHELIER. G. Seailles, La philosophie de J. Lachelier, 1920. - E. Boutroux, Jules Lachelier, Revue de Metaph.
et de Morale", 1921. L. Brunschvicg, art. o filozofii Lacheliera w Comptes ren-dus de 1'Acad. des Sciences
Morales
et Polit.", 1921. L. Millet, Le symbolisme dans la philosophie de Lachelier, 1959. G. Mauchaussat, L'idealisme
de
Lachelier, 1962.
TAfNE. G. Barzelotti, Ippolito Taine, 1895. - Y.Giraud, Essai sur Taine, 1901; - Taine. Etudes et documents, 1928.
A. Chevrillon, Taine. Formation de s pensee, 1928. D. D. Rosca, L'in-fiuence de Hegel sur Taine, 1928. - M.
Leroy, Taine, 1933. - A. Cresson, H. Taine, 1951. - S. J. Kahn, Science and Aesthetic Judgment. A Study.in Taine's
Critical Method, 1953. C. Mongardini, Storia e sociologia nell'opera di H. Taine, 1965.
S. Askenazy, H. Taine, Bibl. Warsz.", 1892. - P. Chmielowski, H. Taine, Ateneum", 1893.-S. Brzozowski, H.
Taine i jego pogldy, 1901. J. Winiev. .,ki, Etude historique et critique de la theorie de la perception exterieure chez
Mili et Taine, 1925. J. empicki, Historiozofia H. Taine'a, 1938. - S. Morawski, Problem wartoci i kryteriw w
estetyce H. Taine'a, Studia Filoz.", 2(29), 1962; to samo w tum. ang. w The Journ. of Aesth. a. Art Criticism",
1963. S. Krzemie-Ojak, Taine, 1966.
RENAN. L. Brunschvicg, La philosophie de Renan, Revue de Metaph. et de Morale", 1893.
395
evolution y sistema, (Mexico) 1946. - H. Hodges, The Philosophy of W. Diithey, 1952. - O. F. Boll-now, Diithey. Eine
Einfuhrung in seine Philosophie, 2 wyd. 1955. W. Kluback, W. Dilthey's Philosophy of History, 1956. J. F.
Suter,
Philosophie et histoire chez W. Diithey, 1960. H. Diwald, W. Diithey. Erkenntnistheorie und Philosophie der
Geschichte, 1963. K. Muller-Vollmer, Towards a Phenomenological Theory of Literatur. A Study of W. Dilthey's
Poetik, 1963. G. Marini, Diithey e la comprensione del mondo umano, 1965. H. N. Tuttie, W. Dilthey's
K. Ma-ger, Diitheys Schrift Das Wesen der Philosophie. Das Probier seines Ansatzes, Diss. (Wurzburg) 1974
(druk.
1973). C. Yicentini, Studio su Diithey, 1974.
Z. empicki, O filozofii Diitheya, Ruch Filoz.", 1912; - W. Diithey, Przegl. Filoz.", 17, 1914. -M. Wallis, Obrona
humanistyki w filozofii wspczesnej, Przegl. Piloz.", 25, 1922; Diitheya klasyfikacja pogldw na wiat,
Komunikat Warsz. Inst. Filoz., tame, 28, 1925. B. Suchodolski, Przebudowa podstaw nauk humanistycznych,
1928.
E. Frauenglas, Odrodzenie metafizyki a podstawy humanistyki (rzecz o Sprangerze), Kwart. Filoz.", 7, 1929. T.
Potempski, Pogldy pedagogiczne E. Sprangera na podstawie jego drobnych pism, Kwart. Pedag.", 1932. L.
Blaustein, O zadaniach psychologii humanistycznej, Przegl. Filoz.", 38, 1935. D. Steinbarg, Rozumienie i
wyjanienie w doktrynach Diitheya i Sprangera, Kwart. Psychol.", 12, 1935. Z. Kuderowicz, Warto filozofii w
rozumieniu Diitheya, Studia Filoz.", 3(42), 1965; wiatopogld a ycie u Diitheya, 1966; Diithey, 1967;
Historia i uniwersalno w estetyce Diitheya, Studia Estetyczne", 4, 1967. K. Sauerland, Ekspresja i mimesis u
Wilhelma Diitheya, tame, 6, 1969.
RICKERT. A. Faust, H. Rickert und seine Stellung innerhalb der Philosophie der Gegenwart, 1927. - E. Spranger,
Rickerts System, 1932.
M. Wallis, H. Rickert, Przegl. Filoz.", 40, 1937. E. Boronowski, Filozofia wartoci H. Rickerta, Roczniki
Filoz. KUL", 2 - 3, 1949 - 50. - A. Miller-Rostowska, Das Individuelle als Gegenstand der Erkenntnis. Eine Studie ur
Geschichtsmethodologie H. Rickerts, 1955.
WEBER. P. Honigsheim, On Max Weber, 1968. - J; Freund, M. Weber, 1969. - J. A. Prades, La sociologie de la
religion chez M. Weber2 wyd., 1969. W. Schluchter, Wertfreiheit und Verantwor-tungsethik. Zum Yerhaitnis von
Wissenschaft und Politik bei M. Weber, 1971. O. Stammer, M. Weber and Sociology Today, 1971. - M. Weber,
Sein
Werk und Seine Wirkung, wyd. D. Kasier, 1972. P. Ferrarotti, M. Weber e ii destino delia ragione, 6 wyd. 1974.
IDEALICI AMERYKASCY I ANGIELSCY. Contemporary Idealism in America, 1932 (wyd. zbiorowe).
Houang Kia Teheng, Le neo-hegelianisme en Angleterre. La philosophie de Bernard Bosanquet, Diss. (Paris), 1954.
J. Pucelle, L'idealisme en Angleterre. De Coleridge a Bradley, 1955;
A. J. M. Milne, The Social Philosophy of English Idealism, 1962. La natur et 1'esprit dans la philosophie de T.
H.
Green. La renaissance de 1'idealisme en Angleterre au XIX-e siecle, 2 t., 1960, 1965. Paibrother, The Philosophy
ofT.
H. Green, 1896. - A. H. Stirling, J. H. Stirling. His Life and Work, 1912. - C.D.Broad, A Examination of McTaggarts
Philosophy, I, 1933.
EMERSON. M. Dugard, R. W. Emerson. S vie et ses oeuvres, 3 wyd. 1929.- R. Michaud, L'esthe-tique
d'Emerson, 1931. Ch. R. Metzger, Emerson and Greenough. Transcendental Pioneers of an American Esthetic,
1954.
- S. Hubbard, Nietzsche und Emerson, Diss. (Basel), 1958.
E. M. Ciark, Emerson dzisiaj, ttum. w Przegl. Wspcz.", 1934.
M. Zielewiezwna, Amerykaski filozof-poeta, Bibl. Warsz.", 1904 i odb. 1905; Z rozmyla Emersona, 1910.
G. Majewski, Filozofia indywidualizmu: Emerson, Nietzsche, Prawda", 1911. A. Grski, Wstp do przekadu
Szkicw, 1933. R. Dyboski, Emerson i transcendentalizm amerykaski, Sprawozd. PAU", 46, 1945.
BRADLEY. E. Duprat, La metaphysique de Bradley, Revue Philos.", 1926. - H. J. Schuring, Studio ur
Philosophie von F..H. Bradley, 1963. P. Fruchon, F. H. Bradley. Les presupposes de 1'his-toire critique, 1966. - K.
S.
Saxena, Studies in the Metaphysics of Bradley, 1967. - R. Wollheim, F. H. Bradley, 1969.
J. Goliehowski, F. H. Bradley a problem wewntrznych i zewntrznych relacji, Gdaskie Zesz. Humanist.", 1965;
Nauka a metafizyka u F. H. Bradleya, tame, 2, 1966; Mylenie racjonalne i krytyka dialektyczna w filozofii F.
H. Bradleya, Studia Filoz.", l, 1973. S. Zapanik, Absolut jako projekt ideau moralnego w filozofii F. H. Bradleya,
1973.
ROYCE. G. Marcel, J. Royce, 1945. P. Fuss, The Mora Philosophy of Josiah Royce, 1965. 397
BRENTANO. O. Kraus, F. Brentano. ur Kenntniss seines Lebens und seiner Lehre, 1919. O. Most, Die Ethik
Brentanos und ihre geschichtiihen Grundlagen, Diss. (Mttnster im West.), 1931. A. Werner, Die psychologischerkenntnistheoretischen Grundlagen der Metaphysik F. Brentanos, 1933.--H. Windischer, Brentano und die Scholastik,
1996. A. Kastii, Die Philosophie F. Brentanos, 1951. E. Utitz, Erinnerungen an F. Brentano, Wiss. Zeitschrift d.
Univ. Halle-Wittenberg", 1954. - L. Gil-son, Methode et metaphysique selon F. Brentano, 1955. G. Petrovi, Uz
Brentanovo uenje o pred-metu misijenja, (Beograd) 1958. - G. Bergmann, Realism. A Critique of Brentano and
Meinong, 1967.-A. C. Rancurello, A Study of F. Brentano. His Psychological Standpoint and His Significance in the
History of Psychology, 1968. H. J. Koebel, Phanomenologie der Erkenntnisiehre F. Brentanos, Diss. (Basel), 1971.
K. Twardowski, F. Brentano a historia filozofii, Przeom", 11, 1895, oraz w zbiorze: Rozprawy i artykuy filoz.,
1927. - l. Halpern (Mylicki), F. Brentano, Przegl. Filoz.", 20, 1917. - D. Grom-ska, Brentanowska argumentacja w
sprawie przedmiotu powiedze egzystencjalnych, Przegl. Filoz.", 23, 1920. - T. Kotarbiski, O reizmie w szkole F.
Brentano, Ruch Filoz.", 1937; - Odst>;pcy (Franciszek Brentano), Argumenty", 1959. T. Czeowski, Przyczynek
do sylogistyki Arystotelesa (Brentanowska teoria wnioskw kategorycznych), 1950. -- D. Frydman, Zagadnienie
oczywistoci u Brentany. W: Charisteria W. Tatarkiewiczowi w darze, 1960. H. Buczyska-Garewicz, Logika
uczu.
Doktryna mioci i nienawici F. Brentana, Arch. Hist. Filoz. i Myli Spo.", 18, 1972.
MEINONG. Jenseits von Sein und Nichtsein. Beitrage ur Meinong-Forschung, wyd. R. H a II er, 1972. - R.
Grossmann, Meinong, 1974.
H. Buczyska-Garewicz, Teoria wartoci A. Meinonga, Etyka", 12, 1973.
NIETZSCHE. L. Stein, Friedrich Nietzsches Weltanschauung und ihre Gefahren, 1893. E. For-ster-Nietzsche, Das
Leben F. Nietzsches, 2 t., 1895- 1904. Laurentius, Krapotkins Moraliehre und dere Beziehungen zu Nietzsche,
1896.
F. Tnnies, Der Nietzsche-Kultus, 1897. - T. Ziegler, Friedrich Nietzsche, 1900. E. Faguet, En lisant Nietzsche,
1904. K. Joel, Nietzsehe und die Ro-mantik, 1905. -T. Lessing, Schopenhauer, Wagner, Nietzsche, 1906; Nietzsche,
1925. R. Sai-tschik, Deutsche Skeptiker: Lichtenberg, Nietzsche, 1S06. R. Richter, F. Nietzsche. Sein Leben und
sein Werk, 1909. B. Rogaiev, F. NicSe, Schematizirovannaja interpretacija ego filosofii, 1909. A. Fouillee,
Nietzsche et 1'immoralisme, 5 wyd. 1911, nowsze 1920. - G. Simmel, Schopenhauer und Nietzsche, 1907, n. wyd.
1920.
-- Ch. Andler, Nietzsche. Savieetsapensee,6t., 1920- 30.-- E. Bertram, Nietzsche. Versuch einer Mythologie, 1920. - N.
Bubnoff, F. Nietzsches Kulturphilosophie und Urn-wertungsiehre, 1924. L. Klages, Die psychologischen
Errungenschaften Nietzsches, 1930. - A. Baeum-ler, Nietzsche als Philosoph und Politiker, 1931. - L. Andreas-Salome
(Frau Lou), F. Nietzsche, I932, przedr. 1970. K. Lwith, Nietzsches Philosophie der ewigen Wiederkunft des
Gleichen, I935. -K. Jaspers, Nietzsche, 1936, n. wyd. 1950; Nietzsche und das Christentum, 1952. - H. Heimsoeth,
Nietzsches Idee der Geschichte, 1938; - Metaphysische Voraussetzungen und Antriebe in Nietzsches Immoralismus,
1955. H. Lefebvre, Nietzsche. (Socialisme et culture), 1939. J. Wilhelm, F. Nietzsche und der franzosische Geist,
1939. - F. Wurzbach, Das Vermachtnis F. Nietzsche, 1940; - Nietzsche, 1942. - C. Brinton, Nietzsche, 1941. - G. A.
Morgan, What Nietzsche Means, 1941. - L. Giusso, Nietzsche, 1942. A.v. Martin, Nietzsche und Burckhardt, 1942.
J. E. Spenie, Nietzsche et le pro-bleme europeen, 1943. A. Cresson, Nietzsche, 1953. G. Lukacs, Die
Zerstorung der Yernunft. Der Weg des Irrationalismus von Schelling zu Hitler 1954. - T. Mann, Nietzsches Philosophie
im Lichte un-serer Erfahrung. W: Gesammelte Werke, t. 10, 1955. W. Kaufman, Nietzsche. Philosopher, Psychologist,Antichrist,1956;3wyd.l968. - M. H. Wolf, F. Nietzsche. Der Weg zum Nichts, 1956. - F.A.Lea, The Tragic
Philosopher. A Study ofF. Nietzsche, 1957. - J. Stambaugh, Untersuchungen zum Problem der Zeit bei Nietzsche,
1959;
Nietzsche's Thought of Eternal Return, 1972. - A. M. Virasoro, Deses-peracin y rebeldia en la conciencia
contemporanea, 1959. - K. Schlechta, Le cas Nietzsche, 1960. --Ch, Baroni, Nietzsche educateur. De 1'homme au
surhomine, Diss. (Lausanne), 1961. M. Heidegger, Nietzsche, 2 t., 1961. - E. Gaede, Nietzsche et Valery, 1962. - E.
Heftrich, Nietzsches Philosophie, 1962. - H.P.Putz,KunstundK.unstlerexistenzbeiNietzscheundT. Mann, 1963. R.Steiner, F. Nietzsche, 3 wyd. 1963. A. C. Danto, Nietzsche as Philosopher, 1965. N. M. de Feo, Analitica e
dialec398
tica in Nietzsche, 1965. R. J. Hollingdale, Nietzsche. The Ma and His Philosophy, 1965. J. Gra^ nier, Le
probleme
de la verite dans la philosophie de Nietzsche, Diss. (Paris) 1964, (druk. 1966). -H. Hantzschel-Schlotke. Der
Aphorismus als Stiiform bei Nietzsche, Diss. (Heidelberg), 1967. F. Mei, Tramonto delia ragione (Saggio sulla
filosofia de F. Nietzsche), 1967. W. Ries, Grundztige des Nietzsche- Verstandnisses in der Deutung seiner
Philosophie, Diss. (Heidelberg), 1967. G. Sobe-jano, Nietzsche en Espana, (Madrid) 1967. - M. Ackermann, Das
Kreissymbol im Werk Nietzsches, Diss. (Munchen), 1968. - R. Binion, Frau Lou. Nietzsche's Wayward Disciple, 1968.
H. Berger, Untersuchungen ur Philosophie Nietzsches als einem Problem der Sprache, Diss. (Munchen), 1969. J.
Delhomme, Nielzsche ou le voyageur et son ombre, 1969. - B. Bueb, Nietzsches Kritik der prakti-schen Yernunft,
1970.
-- J. Goth, Nietzsche und die Rhetorik, 1970. - P. Boudot, L'ontologie de Nietzsche, 1971. U. Grummes, Das
Problem
der Bildung. Eine Auseinandersetzung mit dem Denken des jungen Nietzsche, Diss. (Munchen), 1971. G. Morel,
Nietzsche, 3 t., l. Genese d'une oeuvre, 2. Ana-yse de la maladie, 3. Creation et metamorphose, 1971. W. MullerLauter, Nietzsche. Seine Philosophie der Gegensatze und die Gegensatze seiner Philosophie, 1971. N. Palma,
Negation de la negati-vite. Structure et problematique du Prologue de Zarathoustra. Reflexions sur Nietzsche, 1971.
Revue Philosophique de la France et de 1'Etranger, Paris, nr 3, 1971 (powicony Nietzschemu). H. P. Balmer,
Nietzsches Auflosung der Teleologie in Grundverhaltnis von Mensch und Welt, Diss. (Tubingen), 1972. P. H e Ile r,
Von der ersten und letzten Dingenn. Studien und Konrmentar zu einer Aphorismenreihe von F. Nietzsche, 1972. E.
Kunne-Ibsch, Die Stellung Nietzsches in der Entwicklung der modernen Literaturwissenschaft, 1972. - H. Rottges,
Nietzsche und die Dialektik der Aufkiarung, 1972. K. Bro-se, Geschichtsphilosophische Strukturen im Werk
Nietzsche, 1973. - A. Banfi, Introduzione a Nietzsche. Lezioni 1933 - 34, 1974. - R. F. Krummel, Nietzsche und der
deutsche Geist. Ein Schriftumsverzeichnis derJahre 1867 - 1900, 1974. - S. T. Wilcox, Truth and Yaluein Nietzsche,
1974. - M. Guerin, Nietzsche. Socrate heroique, 1975. Od r. 1972 wychodzi rocznik: Nietzsche-Studien.
Internationales Jahrbuch fur die Nietzsche Forschung, wyd. M. Montinari (i in.), Berlin, dotychczas 5 tomw (do r.
1976). Nietzsche--Register, Alphabetisch-systematische Obersicht, 1965.
A. Riehl, Fryderyk Nietzsche, tum. W. Feldman, 1900. J. Vaihinger, Filozofia Nietzschego, tum. z 2 wyd. oryg.
K. Twardowski, 1904. - H. Lichtenberger, F. Nietzsche i jego filozofia, tum. J. Marcinkowska, 1905. - G. Lukacs,
Nietzsche i faszyzm, tum. P. Hertz, Myl Wspcz.", 3, 1947.
S. Garfein (Carski), F. Nietzsche, 1892. - S. Przybyszewski, ur Psychologie des 1ndivi-duums. Chopin u.
Nietzsche, 1892. W. M. Kozowski, Dekadentyzm wspczesny i jego filozofowie, Bibl. Warsz.", 1893; 2 wyd. pt.
Dekadentyzm wspczesny, jego geneza i filozofia (Fryderyk Nietzsche), 1904. M.Cz. Przewska, F. Nietzsche jako
moralista, Krytyka", 1894. K. Twardowski, F. Nietzsche, Przeom", 1895 oraz w zbiorze Rozprawy i artykuy
filoz.*, 1927. -- Z. Daszyska (Goliska), Nietzsche Zarathustra, 1896. - H. Struve, Anarchizm ducha u obcych i u
nas, Bibl. Warsz.", 1899, i osobno 1901. - W. M. Dbicki, Studia i szkice religijno-filozoficzne, 1901. - W.
Gostomski,
Nietzsche jako przedstawiciel antychrzecijaskiego humanitaryzmu, Przegl. Powsz.", 1902. J. Kurnatowski,
Nietzsche. Studia i tumaczenia, 1903. - W. Strusiski, Nietzscheaniana, Krytyka", 1904. J. N. Szu-ma, Nielzsche.
Czowiek, poeta, myliciel, 1905. W. Berent, rda i ujcia nietzscheanizmu, 1906. S. Brzozowski, F.
Nietzsche,
1907; - Filozofia F. Nietzschego, Przegl. Filoz.", 15, 1912. - M. Stra-szewski, F. Nietzsche i jego znaczenie w ruchu
umysowym wspczesnym, 1908. - Z. Mysakowski, Uwagi z powodu polskiego przekadu W. Berenta dziea: F.
Nietzsche, Tako rzecze Zaratustra, Kwart. Filoz.", l, 1923. F. Kranzier, Praktycyzm w teorii poznania Nietzschego,
Przegl. Filoz.", 27, 1924. Z. Kozubski, Nietzsche i jego etyka, 1924. - B. Szarlitt, Polsko Nietzschego i jego
filozofii, 1930.-J. Pastuszka, Filozofia Nietzschego i jego wpyw na wspczesn umysowo, Ateneum Kap.", 1933.
S. Rozmaryn, U rde faszyzmu. F. Nietzsche, 1947. H. Giliner, Swoisto metody filozoficznej Nietzschego,
Studia Filoz.", 4(25), 1961; - F. Nietzsche. Filozoficzna i spoeczna doktryna immoralizmu, 1965 (bibliogr.). - T.
Weiss, F. Nietzsche w pimiennictwie polskim lat 1890- 1914, 1961. -J. Ku-czyski, Fryderyk Nietzsche: antynomie
humanizmu, Argumenty", 18, 1962; -- Dekadencja kultury mieszczaskiej w analizach F. Nietzschego, Studia
Filoz.",
4(31), 1962; to samo w je. niem. pt. Die Dekadenz der burgerlichen Kultur in den Anaysen von Friedrich
Nietzsche, tum. B. Lewandowska, Studia Filoz.", 2(37), 1964. - B. J. Gawecki, Zgubna doktryna nietzscheanska,
Studia Philosophiae Christianae", l, 1965. - K. Sokalska, F. Nietzsche o Odrodzeniu i Reformacji, Euhemer", 3,
1974.
~ Z. Kuderowicz, Poznanie a dziaanie w filozofii Nietzschego, Zesz. Nauk. U.J.", Prace filozof., 4, 1974.
399
FILOZOFIA I MYL SPOECZNA ROSYJSKA. Z. Cackowski, Teoria poznania Sieczenowa, Annales UMCS",
Lublin, ser. F, 12,1957. A. Walicki, Osobowo a historia. Spory wok historyzmu heglowskiego w myli
rosyjskiej potowy XIX wieku, Studia Filoz.", 2, 1957; Paradoks Czaadajewa, Studia Filoz.", 2(29), 1962; W
krgu konserwatywnej utopii, 1964; Rosyjska filozofia i myl spoeczna od Owiecenia do marksizmu, 1973.
I. D. Glazunoy, M. V. Lomonosov, osnovopolonik russkoj materialistieskoj filosofii, 1961. M. I. Radowski,
M. V. Lomonosov i Peterburgskaja Akademija Nauk, 1961. B. B. Kudriavcev, Michail Vasilevic Lomonosov, 4
wyd. 1961. B. G. Kuznecoy, Tvorceskij put' Lomonosova, 2 wyd. 1961. G. S. Yaseckij, Mirovozzrenie M. V.
Lomonosova, 1961. A. P. Belik, Estetika ernysey-skogo, 1961. M. J. Poljakov, Yissarion Belinskij, Licnost',
idei, epocha, 1960. A. L. Chajkin, Etika Belinskogo, 1961.
G. S. Wasieckij (Vaseckij), Aleksander Hercen wielki rosyjski, materialista i rewolucyjny demokrata, tum. z
ro. Myl Filoz.", l -2, 1951. - W. F. Asmus (V. P. Asmus),'Lew Tostoj, tum. J. Walicka, 1964 (zawiera rwnie
wybr tekstw).
I. Zotowski, M. omonosow, ycie i twrczo, 1954. A. Walicki, Pogldy etyczne W. Bielin-skiego, Myl
Piloz.", 2(12), 1954; Materializm antropologiczny M. Czernyszewskiego, Studia Filoz.", 4(13), 1959;
Cieszkowski a Hercen, Studia Filoz.", 2(41), 1965. - N. ubnicki, Ewolucja wiatopogldu A. Hercena, Annales
UMCS", s. F, 11, 1957.
FILOZOFIA POLSKA*
H. Struve, Die polnische Philosophie in den letzten zehn Jahren, Archiy. f. Geschichte d. Philos.", 1905; - to
samo ttum. K. Krl pt. Filozofia polska w ostatnim dziesicioleciu (1894-1904), 1907; - Historia logiki jako teorii
poznania w Polsce, 2 wyd. 1911. F. Gabryl, Polska filozofia religijna w w. XIX, 2 t., 1913 - 14. A. Bar,
Zwolennicy i przeciwnicy filozofii Hegla w polskim czasopimiennictwie (1830 -1850), Arch. Komisji do Bad. Hist.
Filoz. w Polsce", 5, 1933. W. Tatarkiewicz, Losy krakowskiej katedry filozofii w XIX w., Sprawozd. PAU", 1951.
Historia polskiej postpowej myli spoecznej i filozoficznej XIX w., do r. 1864 (praca zbir.), Myl Filoz.", 1(3),
1952. B. Baczko, W sprawie etapw rozwoju polskiej postpowej przedmarksowskiej myli filozoficznej i
spoecznej XIX w., Myl Filoz.", l - 2,1953; Pogldy spoeczno-polityczne i filozoficzne Tow. Dem. Polskiego,
1955. A. ladkowsk'a, Stosunek polskiej filozofii poowy XIX w. do klasycznej filozofii niemieckiej, Myl Filoz.",
4(14), 1954. T. Kro-ski. Reakcja mesjanistyczna i katolicka w Polsce poowy XIX w., Myl Filoz.", 3(13), 1954.
Polskie spory o Hegla, 1830 - 1860, praca zbir., 1966. B. Dembowski, Spr o metafizyk. Gwne pogldy na
metafizyk w Polsce na przeomie XIX i XX w., 1969. S. Dziamski, Zarys wieckiej myli filozoficznej w Poznaniu
w XIX i XX w.,'Mat. i Studia do Dziejw Kultury w Wielkopolsce", 3, 1971; Zarys polskiej filozoficznej myli
marksistowskiej, 1878 - 1939,. 1973. W. Kot, Z dziejw kopernikanizmu w filozofii polskiej XIX wieku. Dominik
Szulc (1797 - 1860), Prace Wydz. Filoz.-Histor. Uniw. A. M. Filozofia i Logika", 12,1973. - A. Walicki, Rola
Kanta w polskich sporach filozoficznych w latach 1831 -1863, Czowiek i wiatopogld", 4, 1974. Cz. Gombik,
Polska filozofia katolicka drugiej poowy XIX w. wobec dialektyki Hegla i heglizmu, Euhemer", 2, 1975.
A. Drogoszewski, Pozytywizm polski, Encykl. Wychw., 1921. W. M. Kozowski, Le posi-tiyisme en Polegn
et en Tchecoslovaquie, 1931. Pozytywizm, Studia historyezno-literackie IBL, 2 t., 1950 - 51. B. Skarga, Praca
organiczna a filozofia narodowa i konserwatywna katolicka przed 1864 r., Archiwum Hist. Filoz. i Myli Spo.",
8,1962; Narodziny pozytywizmu polskiego 1831 - 1864, 1964; Prepozytywizm polski wobec heglizmu polskiego
i Hegla. W: Polskie spory o Hegla (praca zbiorowa), 1966. Z historii filozofii pozytywistycznej w Polsce. Cigo i
przemiany (praca zbir.), red. A. Hoch-feldowa i B. Skarga, przedm. T. Kotarbiski, 1972. Polska myl filozoficzna
i spoeczna, t. 2 pod red. B. Skargi, 1975 (zaw. m. in. prace: B. Skargi O kilku problemach pozytywizmu polskiego
oraz
o J. Ocho-rowiczu; M. Brykalskiej o A. witochowskim; A. Hochfeldowej o A. Mahrburgu; S. Borzyma o H.
Struvem; A. Przymusiay o S. Pawlickim; S. Dziamskiego o pierwszych marksistach polskich; T: Kowalika o L.
Krzywickim).
KAMIESKI. Filozofia ekonomii materialnej ludzkiego spoeczestwa, z dodaniem mniejszych pism
filozoficznych, opra., wstp i pos. B. Baczko, 1959, BKF. - W. Kula, Henryk Kamieski, w pracy zbio Zob. te bibliografi w tomie 2, str. 286
400
rowej: W stulecie Wiosny Ludw, t. 4, 1948. - L. Przemski, H. Kamieski. 1949. Z. Poniato\\ sk i, Spoecznofilozoficzne pogldy H. Kamieskiego, Myl Filoz.", 2(4), 1952; O pogldach spoeczno filozoficznych H.
Kamieskiego, 1955. B. Baczko, Problemy historyzmu w filozofii spoecznej H. Ka mieskiego, Archiwum Hist.
Filoz. i Myli Spof.", 4. 1959.
DEMBOWSKI. Pisma, wyd. A. ladkowska i M. migrodzka, 5 t., 1955, BKF; - Kilka myli o eklek tyzmie oraz
inne pisma wybrane, przedni. T. Kroski. 1957. - l. S. Narski.i, Mirovozzrenie E. Dembo\ skogo. Iz islorii polskoj
rilosoni XIX w., 1964; - Estetyka Edwarda Dembowskiego, ..Myl Filoz.". 1(7). 1953. -J. E. Plomieski. W krgu
polskiej irredenty, 1946. L. Przemski, E. Dembowski, 1953. A. ladkowska, Pogldy spoleczno-polityczne i
filozoficzne E. Dembowskiego, 1955. W. Talar kiewicz, Wiadomoci rdowe o E. Dembowskim, 1955. - M.
migrodzka, E. Dembowski i polska krytyka romantyczna, 1957. J. adyka, Dembowski, 1968 (zaw. rwnie wybr
tekstw).
W1SZNIEWSKI. Bacona metoda tumaczenia natury i inne pisma filozoficzne, wstp W. Talarkiewicz. posowie i
przypisy .1. Dybiec, 1976, BKF. G. Korbul, Micha Wiszniewski i spucizna po nim. 1901. -S. Szuman, Rec.: M.
Wiszniewski, Caracteristiques des intelligences humaines. Buli. Intern, de la Sociei Scient. de Pedagogie", 1935. J.
Wepsi, Micha Wiszniewski i jego filozofia nu tle cmpiryzmu 7 epoki polskiego Owiecenia. Kwart. Filoz.", 15,
1938. A. Kadler, Dziaalno filozoficzna Michaa Wi/ niewskiego i miejsce filozofii w jego twrczoci naukowej.
W: Charisteria W. Talarkiem iczou i w darze. 1960. J. Baka. Pogldy filozoficzno-.spoeczne M. Wiszniewskiego.
1967. -.1, Dybiec, M. Wi/ niewski. ycie i twrczo, 1970.
MASSONIUS. N.ubnicki, Pozytywizm nowokrytyczny Mariana Massoniusa, Annales UMCS", Lublin, ser. F,
13, 1958 przedr. w zbiorze prac tego autora pt. wiatopogldy, 1973. T. Czeowski, M. Massonius (1862- 1945).
W: Polski Sownik Biograf., 1975. -A. Hochfeldowa, Krytyka systemu Kanta i program nowokrytyczny Mariana
Massoniusa, Arch. Hist. Filoz. i Myli Spo.", 21, 1975.
DAWID. Z. Denelwna, Twrczo pedagogiczna Jana W. Dawida, 1935. J. Kujawska, J. W. Dawid w polskiej
literaturze psychologiczno-pedagogicznej, ..Roczniki Filoz. KUL", 7, 1959. W. Buat, T. Sarnecki, J. W. Dawid
(1859- 1914), 1963.
BIBLIOGRAFIA filozofii polskiej, pod red. A. Kadler, 1.2 1831 - 18C4: t. 3 1865-1895; 1960, 1971.
Bibliografia literatury polskiej Nowy Korbut", od r. 1963 do 1975 14 tomw (Pism. staropolskie, Owiecenie,
Romantyzm, Pozytywizm i Moda Polska). K. Estreicher, Bibliografia polska XIX stulecia, 2 wyd od r. 1959 do
1976 11 tomw, lit. A J.
CZ DRUGA
FILOZOFIA XX WIEKU
WYDANIA ZBIOROWE DZIE
.IAMES. Tn Writings. A. Comprehensive Edition, wyd. J. J. McDermott, 1968. - Oddzielnie:
Pragmatism and Four Essays from The Meaning ot" Truth'), 1970.
PEIRCE. Collected Papers, wyd. C. Hartshorne i P. Weiss oraz A. W. Burks, 8 t., 1933 - 60; Lectu-res on
Pragmatism Yorlesungen uber Pragmatism (Englisch-deutsch), 1973; The New Elements of Mathematics, wyd. C.
Eisele, 41., Mouton (zapowied).
DEWEY. The Eary Works, 1882- 1898, wyd. J. A. Boydston (i in.), 5 t., 1967-72; Oddz.:
Experience and Natur, 1958: Logique, 1967.
BERGSON. Oeuvres, wyd. A. Robinel. 1959, 2 wyd. 1963, Edition du Centenaire (wyd. jednotomowe);
Melanges. L'idee de lieu chez Aristote. Duree et simultaneite. Correspondance. Pieces di-\erses. Documenis, PUF,
1972.
BLONDEL. Carnets intimes, 2 t.. 1961 -66.
HUSSERL. Grsammelte Werke. 13 t., 1950-74 (nasi. omy w przygot.). Oddz.: Logische Un-lersuchungen, 2 t..
1921 - 22. Briefe an Roman Ingarden. Mit Erlauterungen und Erinnerungen an Hus--.crl, 1968.
SCHELER. Gesammelte Werke, od r. 1954 do 1973 7 tomw; n. wyd. Maria Scheler i M. S. Frings, od r. 1971
(przewidziane 3 omy).
SANTAYANA. Selected Crilical Writings, wyd. N. Henfrey, 2 t., 1968.
MERC1ER. Cours de philosophie, 4 t., wiele wyda, 1908- 1933.
MOUNIER. Oeuvres, 4 t., 1961 -63: Correspondance Maritain-Mounier (1929- 1939). 1973.
TE1LHARD DE CHARDIN. Oeuvres, Ed. du Seuil, 13 t., 1955-76; - Cahiers, 11 t., 1959-74.
(ASSIRER. Die Philosophie der symbolischen Formen, 3 t., 1925-29.
CROCE. Oper complete, do 1965 r. 67 t.; - istnieje przekad niemiecki: Gesammelte philosophischc Schriften. 3
t., wyd. H. Feist, 1927; ostatnio: Oper, in edizione economica, 16 t., 1967 - 73.
GENTILE. Oper, wyd. Sansoni, 42 t.. 1959-69.
PLECHANOV. Soinenija, 24 t.. 1923-29.
LENIN. Polnoe sobranie soinenij, 5 wyd. przygotow. przez Instytut Marksizmu-Leninizmu przy KC KPZR w
Moskwie, 55 t., 1958 - 65 oraz 3 t. indeksw 1966 - 70; Izbrannye proizvedenija v 3 tomach, 1969.
FREUD. Gesammelte Schriften, 1925; tum. ang. wyd. J. Strachey, 24 t., 1953-64.
JUNG. Gesammelte Werke, Zurich, 8 t. od r. 1966 do 1972: - Psychological Reflections. A New Amhology of his
Writtings 1905- 1961, wyd. J. Jacobi, 1973.
SCHLICK. Gesammelte Aufsatze (1926- 1936), 1938.
W1TTGENSTEIN. Schriften. wyd. R. Rhees, B. F. McGuinness, G. E. M. Anscombe i in., 6 t., 1964 - 73.
402
PRZEKADY POLSKIE
JAMES. Czy warto y?, tum. W. Kosiakiewicz, 1901; W obronie wiary, tum. jw., 1901; Nag, itum. R.
Radziwifowicz, 1901; - Pogadanki psychologiczne, tum. l. Moszczeska, 1902, 6 wyd. 1930; Probierz prawdy,
tum. W. Kosiakiewicz, 1911; Filozofia wszechwiata, tum. W. Witwicki, 1911; -Pragmatyzm, tum. W. M.
Kozowski, 1911, 2 wyd. z postowiem A. Sikory, 1957; Dowiadczenia religijne, tum. i przedm. J. Hempel, 1918,
n. wyd. 1958; Fragment z aSome Problems of Philosophy.), tfum. H. Krahelska, w zbiorze: Filozofia i socjologia
XX w., 2 wyd. 1965; - Wybr pism, tum. H. Buczy-ska-Garewicz, w pracy teje autorki: James, 1973.
PEIRCE. Wybr pism (fragmenty), tum. Z. Dyjas, w pracy H. Buczyskiej pt. Peirce, 1966.
DEWEY. Jak mylimy?, tum. Z. Bastgenwna, wstp Z. Mysakowski, ok. 1932; Filozofia a cywilizacja, tum.
S. Purman, 1938; Demokracja i wychowanie, wstp do filozofii wychowania, tum. Z. Bastgenwna, 1963; -Wybr pism pedagogicznych, opra., tum. iwstpJ. Piter, 1967; - Demokracja i wychowanie. Wprowadzenie do
filozofii wychowania, tum. Z. Doroszowa, wstp B. Suchodolski, 1972.
BERGSON. miech, studium o komizmie, 1902; - Wstp do metafizyki, tum. K. Beszyski, 1910;
wznw, w zbiorze: Myl i ruch, 1963; - Zdrowy rozsdek a nauki klasyczne, Widnokrgi", 1911;
Prawda o rzeczywistoci, tum. J. Tarczewska, Prawda", 1911; Ewolucja twrcza, tum. i przedm. F. Znaniecki,
1912, n. wyd., 1957; - O bezporednich danych wiadomoci, tum. K. Bobrowska, 1913; -Materia i pami, tum. W.
Filewicz, 1926; to samo tum. K.. Bobrowska, 1930; - Myl i ruch. Wstp do metafizyki. Intuicja filozoficzna,
Postrzeenie zmiany, Dusza i ciao, tum. P. Beylin i K. Bteszyski, wstp P. Beylin, 1963; - Dwa rda moralnoci i
religii (fragmenty), tum. A. Milecki, w zbiorze: Filozofia
1 socjologia XX w., 2 wyd. 1965.
HUSSERL. Fragmenty pism tum. M. Skwieciski w zbiorze: Filozofia i socjologia XX w., 2 wyd. 1965; - Idee
czystej fenomenologii i fenomenologicznej filozofii, ksiga I, tum. i przyp. D. Gierulanka. wstp R. Ingarden, 1967, 2
wyd. 1975, BKF; ksiga II tum., przyp. i wstp D. Gierulanka, 1974, BKF.
SCHELER. Rehabilitacja cnoty, tum. S. Koaczkowski, Nard"' 1920. - O zjawisku tragicznoci, tum. R.
Ingarden, Przegl. Warsz.", 1922, 2 wyd. 1938, 3 wyd. ze wstpem W. Tatarkiewicza, 1976:
O rehabilitacji cnoty, tum. R. Ingarden i S. Koaczkowski, 1937; Fragment z Der Formalismus in der Ethik, tum.
M. Skwieciski, w zbiorze: Filozofia i socjologia XX wieku, 2 wyd. 1965.
MOORE. Zasady etyki, tum. Cz. Znamierowski, 1919: - Z gwnych zagadnie filozofii, tum. jw., 1967.
RUSSELL. Zagadnienia filozofii, tum. L. Siberstein, 1913; -- kar, czyli przyszo nauki, tum. Cz.
Znamierowski, Pamitn. Warsz.", 1929: - Maestwo i moralno, tum. H. Boloz-Antoniewiczowa, 1931; - Wolna
myl i urzdowa propaganda, tum. A. Kurlandzka, 1931; - O wychowaniu, tum. J. Ho siassonwna, 1932; Przebudowa spoeczna, tum. A. Paski, 1932, 2 wyd. 1933; - Podbj szczcia, tum. jw., 1933, 2 wyd. 1935:
Wychowanie a ustrj spoeczny, tum. J. Hosiassonwna, 1933; Pogldy i widoki nauki wspczesnej, tum. J.
Krassowski, 1934, 2 wyd. 1936, 3 wyd. .1938; Drogi do wolnoci, tum. A. Kurlandzka, 1935; Wiek dziewitnasty,
tum. A. Paski, 2 t., 1936: - Szkice sceptyczne, tum. A. Kurlandzka, 1937, 2 wyd. 1957; - Droga do pokoju, tum. A.
Paski, 1937; Pochwaa prniactwa, tum. jw., 1937; Zarys filozofii, tum. J. Hosiassonwna, 1939; Analiza
logiczna, Glos Anglii", 1947; - Dlaczego nie jestem chrzecijaninem, tum. A. Kurlandzka, 3 wyd. 1956; 4 wyd. 1959;
Wstp do filozofii matematyki, tum. Cz. Znamierowski, 1958; Mj rozwj filozoficzny, tum. H. Kra helska i Cz.
Znamierowski, p-zedm. L. Kj, 1971, BKF; - Autobiografia, t. l 1872- 1914, tum. B. Zie-liski, przedm. K.
Szaniawski, i971; t. 2 1914-1944, 1968.
SANTAYANA. Herezja filozoficzna, tum. J. Szmyd, w zbiorze: Filozofia i socjologia XX wieku,
2 wyd. 1965.
MERC1ER. Historia psychologii nowoytnej, tum. W. Kosiakiewicz, 1900; Logika, tum. jw., 1900, 2 wyd.
1906; - Psychologia, tum. A. Krasnowolski, 1901 - 02; - Kryteriologia, czyli traktat o pewnoci, tum. W.
Kosiakiewicz i A. Krasnowolski, 1901; - Metafizyka oglna, tum. W. Kosiakiewicz. S. Brzozowski, A. Krasnowolski i
A. Woroniecki, 1902; Neoscholastycyzm, warunki jego ywotnoci, Przegl. Powsz.", 1904 i oddzielnie.
MARITAIN. Filozofia przyrody. Yerbum", 1934; - Katolicyzm i filozofia, tame, 1934; - O now cywilizacj
chrzecijask, 1935; - Nauka i mdro, tum. M. Reult, 1936; - Sztuka i mdro, tum. K. i K. Grscy, 1936; Religia i kultura, tum. H. Wyk-Widawska, 1937; - Rozum i ycie, tum.
W. Klimkiewicz, Kultura", 1937; - Rozwaania poetyczne, tum. H. Wyk-Widawska, tame; - Myl katolicka i jej
misja, tum. jw., tame; - Trzej reformatorzy; Luter, Descartes, Rousseau, tum. i wstp K. Michalski, 1939; Humanizm
integralny, (Londyn) 1960.
MOUNIER. Co to jest personalizm oraz wybr innych prac, tum. D. Eska, A. Turowiczowa i A. Krasiski, wstp
J. Turowicz, 1960; Wprowadzenie do egzystencjalizmw oraz wybr innych prac, tum. A. Bukowska, E.
Krasnowolska i in., 1964; Fragmenty pism, tum. T. Mrwczyski i A. Krasiski w zbiorze: Filozofia i socjologia
XX
wieku, 2 wyd. 1965; - Chrzecijastwo i pojcie postpu, tum. E. Krasnowolska i in., wyb. i opra. J. Zabocki, 1968.
TE1LHARD DE CHARDIN. Wybr pism, tum. W. Sukiennicka i M. Tazbir, 1965, 2 wyd. rozszerz. 1966
(bibliogr.); - Duch ziemi - refleksje nad postpem. Wsplne credo, fragm. z "Construire la terre->, tum. J. Ewert, 1961;
Czowiek. Struktura i kierunki ewolucji grupy zoologicznej ludzkiej, tum. J. i G. Fedorowscy, 1962; - Myli o
szczciu, tum. mg., Znak", 2/3, 1962; rodowisko Boe, tum. W. Sukiennicka; - Wybr pism (fragmenty), tum. Z.
Wodkowa, HM i mg., w pracy T. Ptua-skiego: T. de Chardin, 1963. Pisma wybrane, tum. W. Sukiennicka, M.
Tazbir, 1967.
CASS1RER. Wybr pism (fragmenty), tum. M. Skwieciski i H. Buczyska, w pracy teje autorki:
Cassirer, 1963; - Mit pastwa (fragmenty), tum. H. Buczyska w zbiorze: Filozofia i socjologia XX w., 2 wyd. 1965; Esej o czowieku. Wstp do filozofii kultury, tum. A. Staniewska, przedm. B. Sucho-dolski, 1971.
NATORP. Fragment z Philosophie, tum. J. Oarowski, w zbiorze: Filozofia i socjologia XX w., 2 wyd. 1965.
CROCE. Krytyka sztuki i historii sztuki (rozdzia z Breviariodi estetica), Przegl. Wspcz.", 1924; Antyhisloryzm, Marchot", 1924-25; Zarys estetyki, tum. zesp., wstp Z. Czerny, 1961.
PLECHANOW. Pisma wybrane, 1959; Podstawowe zagadnienia marksizmu, 1945, 6 wyd. 1950; O materia
islycznym pojmowaniu dziejw, 1946, n. wyd. 1950; - O roli jednostki w historii, 1947, n. wyd. 1949, 1951; Przyczynek do zagadnienia rozwoju monistycznego pojmowania dziejw, tum. R. Granas, 1948, 1949; Historia
rosyjskiej myli spoecznej (wybr), tum. R. Hekkier, S. Halbersztadt i in., opra. A. Walicki, L. Bazylow i in., 3 t.,
1966.
LENIN. Dziea, 45 t., indeksy l t., przek. i opra, z 4 wyd. ro. przygot. przez Instytut Marksa, Engelsa, Lenina,
Stalina (pniejszy Instytut Marksizmu-Leninizmu) w Moskwie, 1950- 1975; Dziea wybrane w 2 t., (Moskwa)
1948,
(Warszawa) 1949; Co robi?, 1948, 1951; - Dwie taktyki socjaldemokracji w rewolucji demokratycznej, 1945, 1949; Dziecica choroba lewicowoci w komunizmie, 1945, 1948, 1949; - Ekonomika i polityka w epoce dyktatury
proletariatu oraz inne artykuy z lat 1918 -1923, 1948, 1949, 1950; - Imperializm jako najwysze stadium kapitalizmu,
1947, 1950; - Marksizm a rewizjonizm, 1948, 1950; - Pastwo a rewolucja, 1949, 1950; - Karol Marks, 1945, 1948,
1951; - Marks, Engels, marksizm, 1948, 1949; O zwizkach zawodowych, 1948, 1949; Rewolucja proletariacka
a
renegat Kautsky, 1949; O Komunie Paryskiej, 1949, 1950; - Materializm a empiriokrytycyzm, 1949; - Zeszyty
filozoficzne, 1956.
STALIN. Dziea, 13 t., przek. z wyd. ro. przygot. przez IMEL w Moskwie, 1949 - 51; O materializmie
dialektycznym i historycznym, 1946, 1949; - O podstawach leninizmu, 1949; - Zagadnienia leninizmu, 1947, 1948,
1949, 1954, 1955.
JEVONS. Zasady nauki. Traktat o logice i metodzie naukowej, tum. M. Choynowski i B. J. Gawecki, wstp B. J.
Gawecki, 2 t., 1960:
FREGE. Pisma semantyczne, tum., wstp i przyp. B. Wolniewicz, 1977, BKF. QUINE. Z punktu widzenia logiki.
Eseje
logiczno-filozoficzne, tum. i wstp B. Stanosz, 1969. NAGEL. Struktura nauki. Zagadnienia logiki wyjanie
naukowych, tum. zbir. 1970. WHITEHEAD. Wstp do matematyki, tum. W. Wojtowicz, 1914; Matematyka jako
element w historii myli, tum. A. Iwaszkiewiczowa, Twrczo", l, 1947.
PLANCK. Jedno fizycznego obrazu wiata. Wybr pism filozoficznych, tum. R. i S. Kernerowie. Dodatek: W.
Krajewski, M. Pianek jako filozof, 1970.
EINSTEIN. Mj obraz wiata, tum. S. ukomski, 1935; Istota teorii wzgldnoci, tum. A. Traut-ma, 1958;
Ewolucja fizyki, tum. R. Gajewski, 1959 (wspautor: L. Infeid).
FREUD. Psychopatologia ycia codziennego, tum. L. Jekels, H. lvanka, ok. 1910; O psychoanalizie, tum. L.
Jekels, 1911; Wizerunek wasny, tum. H. Zaszupin, 1936; Wstp do psychoanalizy, tum. S. Kempnerwna i W.
Zaniewicki, wstp L. Korzeniowski, 2 wyd. 1958; Fragmenty Zarysu
404
wyd. 1958. L. Landgrebe, Philosophie der Gegenwart, 1952. - F. Sawicki, Lebensanschauungen moderner Denker, t.
2 Die Philosophie der Gegenwart, 1952. - W. Stegmuller,
405
Hauptstromungcn der Gegenwartsphilosophie, 1952, 3 wyd. 1965; tum. ang. 1969. P. Harriman, Twentieth Century
Philosophy, 1954. J. Hirschberger, Geschichte der Philosophie, t. 2 Neuzeit und Gegenwart, 2 wyd. 1955. - H.
Dumery, Regards sur la philosophie contemporaine, 1956. F. Ch. Co-pleston, Contemporary Philosophy. Studies of
Logical Positivism and Existentialism, 1957. J. Pass-more, A Hundred Years of Philosophy, 1957. A. Weber, D.
Huisman, Tableau de la philosophie contemporaine, 1957. G. Lehmann, Geschichte der Philosophie. Die
Philosophie
im ersten Drittel des zwanzigsten Jahrhunderts, 2 t., 1957 - 60. N. Abbagnano, Storia delia filosofia, t. 2, cz. 2 Filosofia del romanticismo. Filosofia contemporanea, 1958. J. Ferrater Mora, Philosophy Today: Con-flicting
Tendencies
in Contemporary Thought, 1960. - Paths to the Present: Aspects of European Thought tropi Romanticism to
Existentialism, wyd. E. J. Weber, 1960. Problemy istorii filosofskoj i socio-logieskoj myli XX veka, red. M. T.
Jovuk i S. F. Keekjan, 1960. A. Banfi, Filosofi contemporanei, 1961. - A. S. Bogomolov, Ideja razvitija v
buruaznoj filosofii XrX i XX v., 1962. H. Van Lier, Le nouvel ag, 1962. E. Gilson, T. Langan, Modern
Philosophy, 1963. - V. E. Amend, L. T. Hend-rick. Ten Contemporary Thinkers, 1964. H. Prosch, The Genesis of
Twentieth Century Philosophy, 1966. - M. Weitz (wyd.), Twentieth-Century Philosophy: the Anaytic Tradition, 1966.
R. Klibansky (wyd.). La philosophie contemporaine. Chroniques, t. l - 3, 1968 -1969; t. 4 Ethique, esthetique, droit,
religion, politique, materialisme historique et dialectique. La philosophie en Europ Orientale, en Asie et en Amerique
Latine, 1971. A. R. Caponigri, Philosophy from the Ag of Positivism to the Ag ofAnaysis, 1971. L.
Geymonat,
Storia delpensiero filosofico e scientifico, t. 6 II Novecento, 1972. Histoire de la philosophie. Idees, doctrines, red.
F.
Chatelet, t. 7 De 1860 a nosjours, 1973. Buruaz-naja filosofija XX veka, red. L. N. Mitrochin (i in.), 1974. J.
Speck (wyd.), Grundprobleme der grossen Philosophen, t. 5 Philosophie der Gegenwart (Moore-Goodman-Quine-RyleStrawson-Austin), 1975.
E. Brehier, Problemy filozoficzne XX wieku, tum. M. Tazbir, 1958. - Panorama myli wspczesnej, red. G. Pico,
(Paris) 1960.
J. Pastuszka, Filozofia wspczesna, l, 1934. W. Tatarkiewicz, Prba charakterystyki filozofii XX wieku,
Sprawozd. Tow. Nauk. Warsz.", 33 - 38, 1945. - Z. Zawirski, O wspczesnych kierunkach filozofii, 1947. I. M.
Bocheski, Europaische Philosophie der Gegenwart, 1947, 2 wyd. 1951; przek. ang. 1974.
OPRACOWANIA FILOZOFII W POSZCZEGLNYCH KRAJACH
Anglia. R. M et z, Die philosophischen Sttmungen der Gegenwart in Grossbritanien, 1935; The Hundred Years
of British Philosophy, 1950. Contemporary British Philosophy, wyd. J. H. Muirhead, 2 t., 1924 - 25; 3 series wyd.
D.
H. Lewis, 1956. Essays in Philosophy from David Hume to Bertrand Russell, wyd. H. Peterson, 1959. - A. J. M.
Milne, The Social Philosophy ofEnglish Idealism, 1961. -British Philosophy in the Mid-Century. A Cambridge
Symposium, wyd. C. A. Mace, 2 wyd. 1966. R. Bubner, Sprache und Anaysis. Texte ur englischen Philosophie der
Gegenwart, 1968. B. Magee, Modern British Philosophy, 1971. - G. J. Warnock, Englische Philosophie im 20.
Jahrhundert, 1971. -P. Dubois, Langage et metaphysique dans la philosophie anglaise contemporaine, 1972. A. S.
Bogomolov, Anglijskaja buruaznaja filosofija XX veka, (Moskva) 1973.
Francja. D.Parodi, La philosophie contemporaine en France, 1926. Philosophes et savants francais du XX s.,
wyd. J. Baruzi et R. Poirier, 3 t., 1926. A. Cresson, Les courants de la pensee philosophique francaise, 1927, 6 wyd.
1950. J. Benrubi, Les sources et les courants de la philosophie contemporaine en France, 1933. A. Etcheverry,
L'idealisme francais contemporain, 1934. L. La-velle. La philosophie francaise entre les deux guerres, 1942.
L'activite philosophique contemporaine, praca zesp, pod red. M. Farbera, t. 2 La philosophie francaise, 1950; to
samo w je. ang., 1950. French Philosophers from Descartes to Sartre, wyd. L. M. Marsak, 1961. L. Se.ve, La
philosophie francaise contemporaine et s genese de 1789 a nosjours, 1962. J. Lacroix, Panorama de la philosophie
francaise contemporaine, 1966. V. N. K u zn o v, Francuzskaja buruaznaja filosofija XX veka, (Moskwa) 1970.
R. Jlivet, Franzsische Existenzphilosophie, Bibliogr. Einfuhr. in das Studium der Philos., red. I. M. Bocheski,
1948. - G. Varet, La philosophie francaise 1958 -1961, 1961.
USA. Contemporary American Philosophy, wyd. G. Adams i W. P. Montague, 1930. - G. E. Mul-ler,
Amerikanische Philosophie, 1936, 2 wyd. 1950. P. R. Andersen, M. H. Fish, Philosophy in A merica, 1939. - W. G.
Muelder, L. Sears, The Development of American Philosophy, 1940.406
H W. Schneider, History of American Philosophy, 1946. L'activite philosophique contemporaine, praca zesp, pod
red. M. Farbera, t. l La philosophie americaine, 1950; to samo w je. ang., 1950. G. Deledalle, Histoire de la
philosophie americaine, 1954. J. L. Bd, Men and Movements in American Philosophy, 4 wyd., 1955. H. B. van
Wesep, Seven Sages. The Story of American Philosophy;
Franklin, Dewey, Emerson, Santayana, Jrmes, Peirce, Whitehead, 1960. - O. L. Reiser, Man's New Image of Ma. A
Interpretation of the Development of American Philosophy from Puritanism to Worid Humanism 1961. P. Kdvaly,
Americky personalismus, (Praha) 1962. J. E. Smith, The Spirjt of American Philosophy (Peirce, James, Royce,
Dewey and Whitehead), 1963; Contemporary American Philosophy, seria 2, 1970. A. J. Reck, Recent American
Philosophy. Studies of Ten Representative Thinkers, 1964 (wiele wyda). Philosophy in America, wyd. M. Black,
1965. D. V. Ermolenko. Sovremennja buruaznaja filosofija SS., 1965. P. Kurtz, American Philosophy in the
Twentieth Century, A. Sourcebook from Pragmatism to Philosophical Antlysis, 1966. R. W. Sellars, Reffections on
American Philosophy from Within, 1969. M. White, Science and Sentiment in America. Philosophical Thought
from
Jonathan Edwards to John Dewey, 1972. R. B. Win n, Amerikanische Philosophie, Bibliogr. Einfuhr. in das
Studium
der Philos., red. I. M. Bocheski, 1948.
Wochy. G. Mehiis, llalienische Philosophie der Gegenwart, 1932. E. Garin, Cronache di filo-sofia italiana
(1900- 1943), 2 wyd. 1959; to samo w tum. ro., 1965. La filosofia eontemporanea in Italia. Societa e filosofia
di oggi in Italia, 1958. - Bibliografia filosofica italiana, dal 1900 at 1950, red. E. Castelli, 4 t., 1950 56. - M. F.
Sciacca,
La filosofia oggi, 1945; - II secolo XX, 2 t., 1947; - Ita-lienische Philosophie der Gegenwart, Bibliogr. EinfOhr. in das
Studium der Philos., red. I. M. Bocheski, 1948.
Niemcy. Die Philosophie der Gegenwart in Selbstdarstellungen, wyd. R. Schmidt, 7 t., 1921 29 (obejmuje gwnie
filozofw niemieckich). B. Groethuysen, Introduction a la pensee philosophique allemande depuis Nietzsche, 1926.
G. Gurwitch, Les tendences actuelles de la philosophie allemande, 1930. - B. Schwarz, Deutsche systematische
Philosophie, 2 t., 1931 - 34. - A. Messer, Die Philosophie der Gegenwart in Deutschland, 8 wyd., 1934. G.
Lehmann,
Die deutsche Philosophie der Gegenwart. 1943. A. Hubscher, Denker unserer Zeit, 2 t., 1956 - 57, 2 wyd. 1958 (t. 2
zawiera teksty). -R. O. Gropp, Das nationale philosophische Erbe. Ueber die progressive Grundlinie in der deutschen
Philosophiegeschichte, 1960. - L. Landgrebe, Filosofia pfitomnosti. Nemecka filosofie 20. stoleti, (Praha) 1968. P.
Trotignon, La .philosophie allemande depuis Nietzsche, 1968. M. Klein, E. Lange, F. Richter, ur Geschichte der
marxistisch-leninistischen Philosophie in Deutschland, t. l, cz. l - 2,1969. O. F. Bollnow, Deutsche
Existenzphilosophie, Bibliogr. Einfuhr. in das Studium der Philos., red. I. M. Bocheski, 1953.
ZSRR. Marksistsko-leninskaja filosofija. Praca zbir., (Moskwa) 1965, 3 wyd. 1968. - E. Laszlo, Philosophy in the
Soviet Union. A Survey of the Midsixties, (Dordrecht) 1967. - R. Kirchhoff, Die marxistisch-leninistische Philosophie
und der ideologischer Kampf der Gegenwart, (Berlin) 1970. A. F. Oku o v, Sovetskaja filosofskaja nauka i ee
problemy, (Moskwa) 1970.
Inne kraje. A. Guy, Les philosophes espagnols d'hier et d'aujourd'hui, 2 t., 1956 (t. 2 zawiera wybr tekstw). R.
E. Olson, A. M. Pau, Contemporary Philosophy in Scandinavia, 1972. A. G. Myslivenko, Filosofskaja mysi' v
vecii. Osnovnye etapy i tendencii razvitija, (Moskwa) 1972. Istorija na filosofskata misal v Balgarija, red. T.
Pavlov
(i in.), (Sofija) 1970. A. Bankov, Histoire de la pensee philosophique en Bugarie, (Sofia) 1974. Prehl'ad dejin
slovenskej filozofie, (Bratislava) 1965. Curente si orientari in istoria filozofiei romanesti, (Bucure$ti) 1967. Le
temps et la mort dans la philosophie contemporaine d'Amerique latine, zbir prac, 1971. M. Vitier, Las ideas y la
filosofia en Cuba, (La Habana) 1970. R. Brown, C. D. Rollins, Contemporary Philosophy in Australia, 1969.
B."Juhos, Aktualny stan filozofii naukowej w Austrii, Ruch Filoz.", 21, 1962. L. Apostel, Wspczesna
filozofia belgijska, Ruch Filoz.", 22, 1964. - D. Spasow, Spojrzenie na wspczesn bugarsk myl filozoficzn,
Ruch
Filoz.", 21, 1962. - J. Srzednicki, Filozofia w Australii, Ruch Filoz.", 21, 1962. - Filozofia za granic (wioska,
szwedzka, francuska, amerykaska, radziecka, belgijska w latach 1939-48), Przegl. Filoz.", 43-44, 1947 - 49. Filozofia w Stanach Zjednoczonych 1939-1947, opra, zbir. H. D. Aiken, W. Craig, H. Hi, A. Iwaska, H. W.
Johnstone, D. Wicentowicz--Hi, Przegl. Filoz.", 44, 1948. - H. Buczyska-Garewicz, Znak - znaczenie - warto.
Szkice o filozofii amerykaskiej, 1975. - Woska filozofia wsplcz., wyd. A. Nowicki, 1977.
407
Hintergrund der modernen Wissenschaft, 1965. - A. White-head, Science and the Modern World. Lowell Lectures
1925,
1967. P. Suppes, Studies in the Metho-dology and Foundations of Science, Selected Papers from 1951 - 1969,
(Dordrecht) 1966. -- Philosophy, Science and Method. Essays in Honour of Ernest Nagel, wyd. S. Morgenbesser, P.
Suppes, M. White, 1969. Proceedings of the International Colloquium in the Philosophy of Science, London 1965,
wyd. l. Lakatos, A. Musgrave, 1970. - Readings in the Philosophy of Science, ed. B. A. Brody, 1970. -N. R. Hanson,
Observation, Explanation. A Guide to Philosophy of Science, 1971. E. Nagel, S. Bromberger, A. Grunbaum,
Observation and Theory in Science, 1971. M. Pianek, Sinn und Grenzen der exakten Wissenschaft, 1971. - P.
Weingartner, Wissenschaftstheorie, 1971. -G. H. v. Wright, Explanation and Understanding, (Ithaca) 1971. R.
Harre,
The Philosophies of Science. A Introductory Survey, 1972. J. Losee, A Historical Introduction to the Philosophy of
Science, 1972. Marksisisko-leninskaja filosofija kak metodologija obsestvennych i estestvennych nauk, red. G. V.
Platonov. S. A. Petrusevskij, (Moskwa) 1972. - Metodologieskie problemy nauki. Mat. konfer. 1972, red. L. Ja.
Stanis,
Ju. N. Trubicyn, (Moskwa) 1972. - Boston Studies in the Philosophy of Science. wyd. seryjne, do r. 1976 wyszo 16
tomw. - J. Freund, Les iheories des sciences humaines, 1973.
Y. E ka na, The Interaciion Between Science and Philosophy, 1974. E. Laszlo, Beyond Scepticism and Realism. A
Constructive Exploration of Husserlian and Whiteheadian Methods of lnquiry, 1966. J. Lebacqz, De 1'identiie au
multiple. Le probleme des universaux reconsidere a la lumiere du bergsonisme et des philosophies existentialistes,
1968.
B. H. Son, Science and Person. A Study on the Idea of Philo-sophy as Rigorous Science'> in Kant and Husserl, 1972.
J, Guitton, Profils paralleles. Pascal, Leibniz, Newman, Teilhard. Bergson, CIaudel, Heidegger, 1970. A. Naess, Four
Modern Philosophers: Carnap, Wiltgenstein, Heidegger, Sartre, 1968. - P. Gorsen, ur Phanomenologie der
Bewusstseinsstroms. Bergson, Diithey, Husserl, Simmel und die Lebensphilosophischen Antinomien, 1966. H. Lubbe,
Bewusstsein in Geschichten (Mach Husserl Schapp - Wittgenstein), 1972.
l. M. Bocheski, The Methods of Contemporary Thought, 2 wyd. 1968. S. Amsterdamsk i, Mid/y
dowiadczeniem a metafizyk. Z filozoficznych zagadnie rozwoju nauki. 1973. - B. Suchodolski, Nauka a
wiadomo
spoeczna, 1974. Z bada nad spoeczn funkcj nauki, praca zbir., red. Z. Kowa-lewski. 1974. H. BuczyskaGarewicz, Uczucia i rozum w wiecie wartoci. Z historii filozofii wartoci (Br.entano, Meinong, Husserl, Scheler,
Hartmann), 1975.
BIBLIOGRAFIA. Bibliographie de la philosophie, wyd. Institut International de Philosophie, Paris. 21 tomw do r.
1974 (dzia polski opra, l. Dmbska). Bibliographische Einfuhrungen in das Studium der Philosophie, red. t. M.
Bocheski, 1948 i n. -- G. A. de Brie, Bibliographia philosophica 1934 - 1945, 1950. Philosophischer
Literaturanzeiger. Ein Referateorgan fur die Neuerscheinungen der Philosophie und ihrer gesamten Grenzgebiete, wyd.
G. Schischkoff, 1960. Studien und Materialen ur Geschichte der Philosophie, Hildesheim (wyd. seryjne), 15 tomw
do r. 1976. Najpeniejsza bieca bibliografia w Repenoire Bibliographique de la Philosophie", (Louvain), 26 tomw
do r. 1974.
OPRACOWANIA SZCZEGOWE
FAZA PIERWSZA: 1900- 1918
JAMES i PRAGMATYZM. E. Boutroux, W. James, (Paris) 1911; to samo w przekl. ang. 1912,
1 w przekf. niem. 1912. - W. Caldwell, Pragmatism and Idealism, 1913. H. M. Kallen, W. James and H. Bergson,
1914. J. Turner, Examination of W. James' Philosophy, 1919. E. Leroux, Pragma-tisme american et anglais, 1923. G. Sorel, De 1'utilite du pragmatisme, 2 wyd., 1928. - G. Maire, W. James et le pragmatisme religieux, 1933. R. B.
Perry.The Thought and Character of W. James,
2 l.. 1936. n. wyd. 1962. - In Commemoration of William James, 1842- 1942, praca zesp., 1942.
40S
R. Abel, The Pragmatic Humanism of F. C. S. Schiller, 1955. H. Schmidt, Der Begriff der Erfahrungs-kontinuitat bei
W. James und seine Bedeutung fur den amerikanischen Pragmatismus, 1959. L. R. M-or-ris, W. James, Message of
aModern Mind, 1960. - E. C. Moore, American Pragmatism. Peirce, James, Dewey, 1961. - J. Linschoten, Auf dem
Wege zu einer phancmenologischen Psychologie, 1961. - Th. ffelholz, Die Rechtsphilosophie des Pragmatismus,
1961. A. O. Lovejoy, The Thirteen Pragma-tisms and Other Essays, 1963. - G. W. Allen, William James. A
Biography,
1967. - A. J. Reck, Intro-duction to W. James. A Essay and Selected Texts, 1967. G. A. Roggerone, James e la crisi
delia coscienza contemporanea, 2 wyd., 1967. B. Wilshire, W. James and Phenomenology. A Study of i-The
Principles of Psychology, 1968. C. Morris, The Pragmatic Movement in American Philosophy, 1970. - E. Leroux,
Handlung, J. Dewey's Grundlegung der Asthetik, 1942. R. Kirk, The Conservative Mind, 1953. -A. Child, Making and
Knowing in Hobbes, Vico and Dewey, 1953. - A. Bausola, L'etica di John De-wey, 1960. J. Blewett, John Dewey,
1960. -- G. Deledalle, L'idee d'experience dans la philosophie de John Dewey, Diss. (Paris), 1964, druk 1966. L.
Nissen, J. Dewey's Theory of lnquiry and Truth 1966. - D. C. Mathur, Naturalistic Philosophies of Experience. Studies
in James, Dewey and Farber against the Background of Husserl's Phenomenology, 1971. R. C. Whittemore (wyd.),
Dewey and His Influence. Essays in Honor of G. E. Barton, 19J3. J. A. Boydston, Guide to the Works of J. Dewey,
1972. M. H. Thomas, John Dewey. A Centennial Bibliography, 1962.
J. Piter, Analiza i krytyka teorii dowiadczenia Deweya, Kwart. Filoz.", 10, 1932; - System pedagogiczny Johna
Deweya (m. in. Przestanki filoz. pedagogiki D.), 1946. M. l. ojewska, Filozofia religii J. Deweya, Euhemer", l,
1974.
BERGSON. R. Gillouin, Henri Bergson, ok. 1910. J. Benda, Le bergsonisme ou une philosophie de la mobilite,
1912. - E. Le Roy, Une philosophie nouvelle, 1912. - J. Maritain, La philosophie berg-sonienne, 1914, 2 wyd. 1930;
Metafisica de Bergson, realismo y psicoanalisis, (Buenos Aires) 1938. D. Kerler, Henri Bergson und das Problem
des
Yerhaitnisses zwischen Leib und Seele, 1917. -- W. Carr, H. Bergson: The Philosophy of Change, 1919. - J. Chevalier,
Bergson, 1926, nast. wyd. 1941; -- Entre-tiens avec Bergson, 1959. V. Jankelevitch, H. Bergson, 1931. - R. E.
Lacomle, La psychologie bergsonienne, 1933. - E. Metz, Bergson et le bergsonisme, 1933. - D. Nedeljkovi, AntiBergson. Prolog kritici savremenog intuicionizma v drustvenog misticizma, 1939. A. Cresson, H. Bergson, s vie,
son
oeuvre, 1941, n. wyd. 1955. A. Beguin, P. Thevenaz, Henri Bergson, 1943. - L. Adolphe, La philosophie religieuse
de Bergson, 1946; La dialectique des images chez Bergson, 1951. Les Etudes bergsoniennes, 9 t., 1948 - 70.
Zeszyt Reyue Intern, de Philosophie", 1949, powicony Bergsonowi. -J. Delhomme, Vie et conscience de la vie,
Essai
sur Bergson, 1954. - M. Chauvy, Interiorite, Trois cheminements vers 1'interiorite, Plotin St. Augustin - Bergson,
1957. - F. Heidsieck, H. Bergson et la notion de 1'espace, 1957. G. Pffug, H Bergson, Quellen und Konsequenzen
einer induktiven Meta-physik, 1959. J. Guitton, La vocation de Bergson, 1960. R.-M. Mosse-Bastide, Bergson et
Plotin, 1960. Bergson et nous, Actes du X-e Congres des Soc. de Philos. de la Langue Francaise, 1959, 1960. T.
Hanna, The Bergsonian Heritage, 1962. - F. Meyer, Pour connaitre la pensee de Bergson, 4 wyd., 1964. G.
Mourelos,
Bergson et les niveaux de realite, 1964. M. Barlow, Henri Bergson, 1966. M. Barthelemy-Madaule, Bergson
adversaire de Kant, 1966. - G. Deleuze, Le Bergsonisme, 1966. -A. Robinet, Bergson et les metamorphoses de la duree,
2 wyd., 1966. - P, Trotignon, L'idee de vie et la critique de la metaphysique. Essai sur le systeme de Bergson, Diss.
(Paris), 1966. J. Theau, La critique bergsonienne du concept, Diss. (Aix-en-Provence), 1967. R. Violette, La
spiritualite de Bergson. Essai sur 1'elaboration d'une philosophie spirituelle dans l'oeuvre d'Henri Bergson, Diss.
(Toulouse), 1968. L. Giroux, Reine Dauer und Zeitlichkeit. Bergson und Heidegger, Diss. (Heidelberg), 1969. M.
Yamaguchi, The Intuition ofZen and Bergson, Diss. (Fribourg), 1966, druk Tokyo 1969. G. Le-vesque, Bergson.
Vie
et mort de 1'homme et de Dieu, 1973. G. Bretonneau, L'idee de creation dans la philosophie de Bergson, Diss.
(Lilie),
1974. - P. A. Y. Gunter, H. Bergson. A Bibliography, 1974.
M. Corvaglia, Testamenti> Bergsona, tum. A. Nowicki, Euhemer", 6, 1964.
J. Kodisowa, H. Bergsona ewolucja twrcza, Przegl. Filoz.", 11, 1908; -- H. Bergson i jego syste-mat
metafizyczny, Prawda", 1910. B. Biegeleisen, Filozofia Bergsona, Krytyka", 1909. W. Ko-siakiewicz,
Ewolucja
twrcza Bergsona, Ateneum Kapl.", 1909. K. Twardowski, Odczyty oksfordz-kie Bergsona, Stwo Poi.", 1911.
I. Wasserberg, Irracjonalizm w filozofii wspczesnej, Ruch Filoz.", l, 1911; Irracjonalizm u Bergsona, Przegl.
Filoz.", 15, 1912. J. W. Dawid, O intuicji w filozofii Bergsona, Krytyka", 1911; O filozofii Bergsona, Nowe
Tory", 1911; -- Okoo bergsonizmu, Krytyka", 1912; O intuicji w mistyce, filozofii i sztuce, Krytyka", 1913. J.
Joteyko-Rudnicka, Ewolucja twrcza H. Bergsona, Wszechwiat", 1912. W. Rzymowski, Filozofia H. Bergsona,
Prawda", 1912. - B. Bornstein, Kant i Bergson, Przegl. Filoz.", 16, 1913. - K. Bobrowska, O intuicji Bergsona, Ruch
Filoz.", 3, 1913. J. Kleiner, Z zagadnie bergsonizmu i romantyzmu, Przegl. Filoz.", 23, 1920. R. Ingarden,
Intuition und Intellect bei H. Bergson, Jahrb. f. Philos. u. Phanom. Forschung", 1921. H. Romanowski, Teoria
ewolucji w filozofii Bergsona, Przegl. Powsz.", 1921; Ciao, dusza i wola w filozofii Bergsona, Ateneum Kap.",
1927; Nowa filozofia, krytyka bergsonizmu, 1930; -Renan i Bergson, Szkic porwnawczy, Przegl. Katol.", 1930.
Z. Mysakowski, Intuicjonizm Bergsona, Kwart. Filoz.", 2, 1924. M. Nitecki, Nowa mistyczna filozofia Bergsona i
jej losy, 1927.
410
E. Krakowski, Une familie spirituelle de penseurs: Plotin, Pascal, Maine de Biran, Bergson, 1930; H. Bergson et le
renouveau de la pensee contemporaine, 1931. B. Rutkiewicz, L'anti-intellectua]ismo di Bergson, Rivista di
Filosofia
Neo-Scolastica", 1930. - L. Chmaj, O duszy zamknitej i otwartej, Przegl. Filoz.", 35, 1932. J. Pastuszka, Filozofia
H.
Bergsona, Ateneum Kap).", 1933; - Filozofia religii H. Bergsona, Przegl. Katol.", 1935. T. Radkowski, Henryk
Bergson, Tygodn. Warsz.", 3(10), 1946. - P. Kucharski, Sur le point de depart de la philosophie de Bergson,
Archives
de Philos.", zeszyt: Bergson et le bergsonisme, 1947. - W. Tatarkiewicz, L'esthetique de Bergson et 1'art de son temps,
Buli. de la Soc. Franc. de Philos.", nr spec. Bergson et nous, 1959. l. Dmbska, Sur quelques idees communes a
Bergson, Poincare et Eddington, tame 1959. - W. Strewski, Z historii problematyki negacji. Cz. 2 Ontologiczna
problematyka negacji u Jana Szkota Eriugeny i H. Bergsona, Studia Mediewist.", 9, 1968. - J. Kozlowski, Pojcie
ewolucji u Bergsona i Teilharda de Char.din, 1972. - J. Golichowski, Bergson i scjentyzm. Zesz. Nauk. Uniw. Gd.
Filoz. Socjol.", l, 1974. B. Skarga, Kopoty intelektu. Midzy Comte'em a Bergsonem, 1975.
BLONDEL. P. Henrici, Hegel und Blondel, 1958. J. Ecole, La metaphysique de 1'etre dans la philosophie de M.
Blondel, 1959. R. Saint-Jean, L'apologetique philosophique. Blondel 1893 -1913, Diss. (Paris), 1966. - J. M. van
Parys, La vocation de la liberie. Etude de la liberie d'apres les principales oeuyres philosophiques de M. Blondel, 1968.
J. Flamand, L'idee de mediation chez M. Blondel, 1969.
BRUNSCHVICG. M. Deschoux, La philosophie de L. Brunschvicg. 1949; - L. Brunschvicg ou 1'idealisme a
hauteur d'homme, 1969. R. Boirel, Brunschvicg, S vie, son oeuvre avec un expose de s philosophie, 1964.
HUSSERL i FENOMENOLOGIA. E. Fin k, Die Philosophie Husserls in der gegenwartigen Krisis, Kantstudien",
1923; - Studien ur Phanomenologie 1930- 1939, 1966. -A. D. Osborn, The Philo-sophy of E, Husserl, 1934. - S.
VanniRovighi, La filosofia di E. Husserl, 1939. - G. Berger, Le co-gito dans la philosophie de Husserl, 1941. E. P. Welch,
The Philosophy of Husserl, 1941. M. Farber, The Foundation of Phenomenology. E. Husserl and the Ouest for a
Rigorous Science of Philosophy, 1943, 2 wyd. 1962, 3 wyd. 1967. Problemes actuels de phenomenologie, red. H. L.
van Breda, 1952. A. de Waelhens, Phenomenologie et verite, 1953. Q. Lauer, Phenomenologie de Husserl, 1955;
Phenomenology. lis Genesis and Prospect, 1965. Wyd. zbir.: Husserl, Cahiers de Royaumont, 3, (Paris),
1959. D. Fllesdal, Husserl and Frege, 1958. E. Melandri, Logica e esperienza in Husserl, 1960. A. Roth,
Edmund Husserls ethische Untersuchunge, 1960, G. M. Sciacca, Esistenza e realia in Husserl,
1960. - T. Seebohm, Die Bedingungen der MOglichkeit derTranszendental-Philosophie, 1962. - R. Tou-lemont,
L'essence de la societe selon Husserl, 1962. XIII Congreso Internacional de Filosofia. 4. Sym-posium so6re la
nacin
Husserliana de la Lebenswelt (Mexico), 1963. H. Drue, Edmund Husserls System der phanomenologischen
Psychologie, 1963. E. Levinas, Theorie de 1'intuition dans la phenomenologie de Husserl, 1963. H. Spiegelberg,
Alexander Pfanders Phanomenologie, 1963; Doing Phenomenology. Essays on and in Phenomenology, 1975. U.
Ciaesges, E. Husserls Theorie der Raum-konstitution, 1964. H. Hu l s ma n n. ur Theorie der Sprache bei E.
Husserl, 1964. L. Kelker, R. Sche-rer, Husserl, 1964. l. Kem, Husserl und Kant. Eine Untersuehung tlber
Husserls
Verhaltnis zu Kant und zum Neukantianismus, 1964. L. Robberechts, Husssrl, 1964. D. Christoff, Husserl ou le
retour aux choses. Presentation, choix de textes, bibliographie, 1966. K. Heid, Lebendige Gegenwart, Die Frage
nach
der Seinsweise des transzendentalen Ich bei E. Husserl, 1966. P. Thevenaz, De Husserl a Merleau-Ponty. Qu'est-ce
que la phenomenologie?, 1966. F. Rollin, La phsnomenologie au depart. Husserl, Heidegger, Gaboriau, 1967. R.
Scherer, La phenomenologie des Rechercnes logiques, de Husserl, Diss. (Paris), 1967. R. Boehm, Vom
Gssichtspunkt der Phanomenologie. Husserl-Studien, 1968. G. G ran l, Lesensdu temps et de la perception chez E.
Husserl, Diss. (Paris), 1967, druk: 1968. H. Melenk, Das Phanomen. Entwicklung und Kritik des Husserlschen
Phanomenbegriffs, Diss. (Wurz-burg), 1968. C. A. van Peursen, Phanomenologie und anaytische Philosophie,
1969.
R. Bruzina, Logos and Eidos. The Concept in Phenomenology, 1970. P. Janssen, Geschichte und Lebenswelt.
Ein
Beitrag ur Diskussion von Husserls Spatwerk, 1970. E. Pivcevi, Husserl and Phenomenology, 1970. - E.
Tugendhat, Der Wahrheitsbegrirf bei Husserl und Heidegger, 2 wyd., 1970. - K. Schuh-mann, Die
Fundamentalbetrachtung der Phanomenologie. Zum Weltproblem in der Philosophie E. Husserls, 1971; Die
Dialektik der Phanomenologie, 2 t., Diss. (Leuven), 1973. G. A. de Almeida Sinn und Inhalt in der genetischen
Phanomenologie E. Husserls, Diss. (Freiburg i. Br.), 1970, druk: 1972.
411
A. Anzenbacher, Die Intentionalitat bei Thomas von Aquin und Edmund Husserl, 1972. J. Derrida, La vcix et le
phenomene. Introduction au probleme du signe dans la phenomenologie de Husserl, 1972. A. Paanin, Wissenschaft
und Geschichte in der Phanomenologie E. Husserls, 1972. R. C. Solomon, Phenomenology and Existentialism,
1972.
D. Souche-Dagues, Le developpement de 1'intentionnalite dans la phenomenologie husserlienne, 1972. - S. Zecchi,
Fenomenologia dell'esperienza. Saggio su Husserl, 1972. D. Carr, E. S. Casey, Explorations in Phenomenology,
1973. -- R. A. Mali, Experience and Reason, The Phenomenology of Husserl and Jts Relation to Hume's Philosophy,
1973. -- A. Pfander, Schriften aus dem Nachlass ur Phanomenologie und Ethik, 2 t., 1973. Phenomenology and
Existentialism, ed. R. M. Zaner and D. Ihde, 1973; - Dialogues in Phenomenology, 1975. - E. Marbach, Das Problem
des
Ich in der Phanomenologie Husserls, 1974. - R. S te ve n s, Jamesand Husserl: the Foundations of Meaning, 1974. - Od
r. 1971 ukazuje si wydawnictwo: Analecta Husserliana. The Yearbook of Pheno-menological Research, pod red. A.-T.
Tymienieckiej (Dordrecht), 5 t. do r. 1976. W. A. Luijpen, Fenomenologia egzystencjalna, tum. B. Chwedenczuk,
1972.
W. Tatarkiewicz, Szkoa fenomenologw, Ruch Filoz.", 3, 1913; - Reflexions chronologiques sur l'epoque ou vecu
Husserl. W: Cahiers de Royaumont, Philosophie, 3, 1959. - R. Ingarden, Denia fenomenologw, Przegl. Filoz.", 22,
1919; - Idealizm transcendentalny E. Husserla, Ruch Filoz.", 6, 1928; - Gwne linie rozwoju pogldw
fenomenologicznych E. Husserla, Przegl. Filoz.", 42, 1939; Le probleme de la constitulion et le sens de la reflexion
constitutive chez Edmond Husserl, Cahiers de Royaumont, Philosophie, 3, 1959; Husserls Betrachtungen ur
Konstitution des physikalischen Dinges, 1965; -Wstp do fenomenologii Husserla. Wykady na Uniw. w Oslo, 1967.
Tum. z niem. A. Ptawski, 1974; -On the Motives which Led Husserl to Transcendental Idealism, 1975. E. Bautro,
Husserlizm w teorii prawa, Czasop. Prawn. i Ekonom.", 1926. -- L. Blaustein, Husserlowska nauka o akcie, treci i
przedmiocie przedstawienia, 1928; - Prba krytycznej oceny fenomenologii, Ruch Filoz.". 6, 1928/9;
E. Husserl i jego fenomenologia, Przegl. Humanist.", 1930. - S. I. Witkiewicz, Stosunek wzajemny nauki i filozofii,
Krytyka fenomenologii. Kwart. Filoz.", 10, 1932. - J. Pastuszka, Wspczesne kierunki fenomenologiczne, Ateneum
Kap.", 1934. J. Iwanicki, Filozofia E. Husserla, Ateneum Kap.", 1938. -- J. Bednarski, Deux aspects de la reduction
husserlienne: abstention et retour, Revue de Me-laph. et de Morale", 1946. - K. Piwocki, Husserl i Picasso, Estetyka",
1962. - R. Sokolowski, The Formation of Husserl's Concept of Constitution, 1964; Husserlian Meditations. How
Words
Present Things, 1974. - J. Tischner, Ja transcendentalne w filozofii Edmunda Husserla, Studia Theol. Vars.", 1/2,
1964.
A. Ptawski, wiat -- Spostrzeenie wiadomo. Fenomenologiczna koncepcja wiadomoci a realizm, 1973. A.
T. Tymieniecka (wyd.), The Phenomenological Realism of the Possible Worids. Papers and Debat of the Second
International Conference... New York, 1972, 1974.
SCHELER. M. Wittmann, M. Scheler als Ethiker, 1923. J. Geyser, M. Scheler's Phanomenologie der Religion,
1924. - G. Kraenziin, M. Schelers phanomenologische Systematik, 1934 (tame bibliografia). -- Symposium on the
Significance of M. Scheler for Philosophy and Social Science, Jahrb. f. Philos. u. Phanom. Forschung", 1942. - K.
Kanthaek, M. Scheler, 1948. - E. Rothacker, Scheler's Durchbruch ur Wirklichkeit, 1948. A. Bresgen, Religion und
Philosophie bei Scheler, 1949. - B. Lor-scheid, Max Schelers Phanomenologie des Psychischen, 1957. - M. Dupuy, La
philosophie de M. Scheler, Diss. (Paris), 1959; La philosophie de la religion chez M. Scheler, Diss. (Paris), 1959. - V.
Filip-pone, Societa e cultura nel pensiero di M. Scheler, 1964. - M. S. Frings, M. Scheler (1874 - 1928), 1965, n. wyd,
1974; - ur Phanomenologie der Lebensgemeinschaft. Ein Yersuch mit M. Scheler, 1971. -M. Uchiyama, Das
Wertwidrige in der Ethik M. Schelers, 1966. - B. Rutishauser, M. Schelers Phanomenologie des Fuhlens, 1969. W.
Trautner, Der Apriorismus der Wissenformen. Eine Studie ur Wissenssoziologie M. Schelers, Diss. (Mtinchen), 1969.
H. Dahm, Vladimir Solov'ev und Max Scheler. Ein Beitr. z. Geschichte d. Phanomenologie, 1971. - E. Shimomisse,
Die
Phanomenologie und das Problem der Grundlegung der Ethik. A Hand des Yersuchs von M. Scheler, 1971. - G.
Ferretti, M. Scheler. l Fenomenologia ed antropologia personalistica; 2 Filosofia delia religione, 1972. F. Hammer,
Theo-nome Anthropologie? M. Schelers Menschenbild und seine Grenzen, 1972. A. R. Luther, Persons i" Love. A
Study of M. Scheler's Wesen und Formen der Sympathieo, 1972. - A. Metraux, M. Scheler ou la phenomenologie des
valeurs. Presentation, choix de textes, bibliographie, 1973. W; Hartmann, M. Scheler. Bibliographie, 1963.
R. Ingarden, Max Scheler, Przegl. Warsz.", 13, 1922; - M. Scheler, Przegl. Filoz.", 31, 1928. -J. Pastuszka, Filozofia
religii M. Schelera, Ateneum Kap.", 1928; - Intuicjonizm M. Schelera, Przegl.
412
Powsz.", 1931; Filozofia M. Sehelera, Ateneum Kap.", 1935; Idea czowieka w filozofii M. Sche-lera,Prd",
1938. - S. H arassek, P. Duhem i M. Scheler. O cechach narodowych nauki i filozofii, Kwart. Filoz.", 9, 1931 i 10,
1932. - F. Znaniecki, Pojcie osoby u M. Sehelera, Roczniki Filoz. KUL", 6, 1958. - K. Wojtya, Ocena moliwoci
zbudowania etyki chrzecijaskiej przy zaoeniach systemu M. Sehelera, 1959. - Z. Kuderowicz, Scheler czyli
personalizm etyczny, w zbiorze: Filozofia i socjologia XX wieku, 1965. - J. Trbieki, Etyka Maxa Sehelera.
Przyczynek
do oglnej teorii wartoci, 1973.-H. Buczyska-Garewicz, Fenomenologia uczu M. Sehelera, Arch. Hist. Filoz. i
Myli Spol.", 21, 1975. - A. Wgrzecki, Scheler. 1975.
FILOZOFIA ANALITYCZNA i REALIZM. R. Kramer, Le neorealisme americain, 1920. -J. Wahl, Les
philosophies pluralistes d'Angleterre et d'Amerique, 1920; Le realisme anglo-saxon, zeszyt Revue Intern, de
Philosophie", 1939. - G. Zamboni, 11 realismo critico delia gnoseologia pura, 1936. G. D. Hicks, Critical Realism,
Studies in the Philosophy of Mind and Natur, 1937. - J. B. Pratt, Perso-nal Realism, 1937. - T. Bartolomei, Idealismo
e
realismo, 2 t., 1937. - E. Gilson, Le realisme metho-dique, 1937. R. Fedi, Realismo spiritualistico, 1939. Ch. M.
Perry, Toward a Dimensional Realism, 1939. F. Orestano, 11 nuovo realismo, 1939. - M. Black, Relations between
Logical Positivism and the Cambridge School of Anaysis, Journ. ofUnif. Science", 8, 1939; - Philosophical Anaysis:
A Collec-tion of Essays, 1963. - K. Marc-Wogau, Die Theorie der Sinnes-daten, (Uppsala) 1945. - Ch. Perel-man,
Methode analytique en philosophie, Revue Philos.", 1947. -- M. White, The Ag of Anaysis:
Twentieth Century Philosophers, 1955. - J. K. Feibleman, Inside the Great Mirror, A Critical Exami-nation of the
Philosophy of Russell, Wittgenstein and Their Followers, 1958. - J. Griffin, Wittgenstein's Logical Atomism, 1964.
B. Williams, A. Montefiore, British Anaytical Philosophy, 1966. -R. J. Fogelin, Evidence and Meaning. Studies in
Anaytic Philosophy, 1967. - S. Novakovi, Problem metafizike u savremenoj analitikoj filosofiji, (Beograd) 1967.
H.
Regnell, Readings in Anaytical Philosophy, (Stockholm) 1971. Skandynawskie pismo Theoria" powica tym
zagadnieniom duo miejsca.
M. Losskij, Intuitywizm i spczesny realizm anglo-amerykaski, ..Kwart. Filoz.", 1925.
T. Gocicki, Zagadnienie bezporedniego poznania wiata zewntrznego w wietle historyzmu, Przegl. Filoz.". 36,
1933. W. Tatarkiewicz, Filozofia analityczna, Sprawozd. PAD", 49, 1948. Z. Jordan, O filozofii analitycznej, Ruch Filoz.", 20, 1960. - J. Srzednicki, Metoda analityczna wspczesnej filozofii
angielskiej, Ruch Filoz.", 20, 1961. M. Hempoliski, Problemy percepcji. Teoria danych zmysowych w brytyjskiej
filozofii analitycznej, 1969; Brytyjska filozofia analityczna, 1974. S. Soldenhoff, O intuicjonizmie etycznym.
Obowizek i warto w systemie W. D. Rossa, 1969.
MOORE. The Philosophy of G. E. Moore, zbir rozpraw, red. P. A. Schilpp, 1942. T. Brunius, G. E. Moore's
Anayses of Beauty. A Impasse and a Way Out (Uppsala), 1964. - L. Addis, D. Lewis, Moore and Ryle: Two
Ontologists, 1965. - E. D. Klemke, Studies in ihe Philosophy of G. E. Moore, 1969. -- A.J.Ayer, Russel! and Moore.
The Anaytical Heritage, 1971.
B. Mejbaum, Obiektywizm etyczny Moore'a i Pricharda, Studia Filoz.", 5, 1961. - A. Ptawski, Rzeczy dane i
zmysowe. wiat i spostrzeenie u G, E. Moore'a, 1956.
RUSSF.LL. E. B. Jourdain, Russell, 1919. -C. A. Emge, Die Soziologie B. Russells, 1924. -R. Kremer, La theorie
de la connaissance chez les neorealistes anglais, 1928. F. Biens. Russells, Leben und Werk, 1934. -The Philosophy
of
B. Russell, dzieo zbir., red. P. A. Schilpp, 2 t,, 1945, n. wyd. 1963. - A. Dorwart, Bertrand Russell, 1951. - E.Gotlind,
B. Russell's Theories ofCausation, 1952. -Ch. A. Fritz, B. Russel's Construction of the External Worid, 1953. - A.
Wood, B. Russell, The Passio-nate Sceptic, 1957. B. Russell, Philosopher ofthe Century. Essays in Ki Honour,
wyd.
R. Schoenman, 1967. - J. Chisholm, The Theory of Knowledge of B. Russell. A Exposition and Realist Assessment,
Diss. (Fribourg, Sw.), 1967. P. Devaux, B. Russell ou la paix dans la verite. Presentation, choix de textes, biobibliographie, 1967. D. F. Pears, B. Russell and the British Tradition in Philosophy, 196'8, n. wyd. 1971. - R. J.
Ciack, Russelfs Philosophy of Language, 1969. - E. R. Eames, B. RusseIPs Theory of Knowledge, 1969. - G. H. Hardy,
B. Russell and Trinity, 1970. - J. Watling, B. Russell, 1970. - A. J. Ayer, B. Russell, 1972. - R. Jager, The Development
of B. Russell's Philosophy, 1972.
L. Chwistek, Zasada sprzecznoci w wietle bada B. Russella, Rozpr. Akad. Umiej.", 1912. F. Smka,
Krytyka Russellowskiej zasady bdnego koa, Przegl. Filoz.", 23, 1920; Pojcie zmiennej u Bolzany i Russella,
Przegl. Filoz.", 30, 1927. M. Niedwiecka-Ossowska, Ontologia B. Russella, Przegl. Filoz.", 27, 1924. A.
Rozenblum, O teorii poznania u Russella, Przegl. Filoz.", 1924.
413
. Bottcher, O antynomii Russella, Przegl. Filoz.", 30, 1927. S. Rychliski, Ideay spoeczno-gospo-darcze B.
Russella, 1931. Z. Schmierer, Zaoenia egzystencjalne systemu Russella, 1937. M. Heitz-man. Historia filozofii
B. Russella, Przegl. Filoz.", 44, 1948. B. Sobociski, L'Analyse de 1'anti-nomie russellienne par Leniewski, 1950.
Cz. Lejewski, A Re-examination of the Russellian Theory ofDescription, Philosophy", 1960. J. J. Jadacki, O
Russellowskiej teorii deskrypcji. W: Studia Semio-tyczne, pod red. J. Pelca, T. 4, 1973. I. Dmbska, An Essay on
the Foundation of Geometryi de B. Russell et la critique de ce livre en France dans les annees 1898 - 1900, Organon",
10, 1974. ; ?o-rbski, Perfekcjonizm B. Russella, Etyka", 13, 1974.
SANTAYANA. M. Ames, Proust and Santayana, The Aesthetic Way of Life, 1937. J. Duron, La pensee de G.
Santayana, l, 1950. The Philosophy of George Santayana, dzieo zbir., red. P. A. Schilpp, 1951. I. Ed ma n, The
Philosophy. of Santayana, 1953. W. A met t, Santayana and the Sense of Beauty, 1957. - R. Butler, The Mindof
Santayana, 1956; - The Life and Worid of G. Santayana, 1960. - L Sin-ger, Santayana's Aesthetics, 1957. A.
Perreiah, G. Santayana and Reeent Theories of Ma. W: The Philosopher's Index, 1970. T. L. S. Sprigge, Santayana.
A Examination of His Philosophy, 1974.
}. Szmyd, Santayana filozof paradoksu, Argumenty", 50, 1960; Santayana i jego teoria wolnoci, Euhemer,
Zesz. Filoz.", 2, 1961; Santayany antropologia filozoficzna, w zbiorze: Filozofia i socjologia XX w., 1962, 2 wyd.
1965; - Filozofia moralna G. Santayany, 1968.
NEOSCHOLASTYKA. M. de Wulf, Le mouvement thomiste, Revue Neoscolast.", 1901; - In-troduction a la
philosophie neoscolastique, 1904; Initiation a la philosophie thomiste, 1932. G.Garcia Tomismo y neotomismo,
1905. A. Viel, Mouvement thomiste au XIX s., Revue Thomiste", 1909. E. Przywara, Die Problematik der
Neuscholastik, Kantstudien", 1928. A. D. Sertillanges, The FoundationsofThomistic Philosophy, 1931; Le
christianisme et les philosophies, 2,1941, n. wyd. 1953. R. Joliyet, La philosophie chretienne et la pensee, 1932.
Publ. zesp.: Indirizzi e conquiste delia filosofia neoscolastica italiana, 1934. A. Sbara, I probierni delia
neoscolastica, 1936. J. H. Hoban, The Philosophy of Personality on the Thornistic Synthesis and in Contemporary
Neo-Scholastic Thought, Diss. (Washington), 1939. P. Dezza, Alle origini del neotomismo, 1940; I neotomisti
italiani del XIX secolo, 2 t., 1942. - L. de Raeymaeker, Le seminaire Leon XIII de 1892 a 1942, 1942. - L. M. Re-gis,
St. Thomas and Epistemology, 1946. G. Riet, L'epistemologie thomiste, 1946. Philosophie neoscolastique et
philosophie ouverte, Entretiens du Centre Romain de Comparaison et de Synthese, wyd. F. Gonseth, 1954. R.
Vancourt, Pensee modern et philosophie chretienne, 1957. G. Huber, Philosophie und christliche Existenz, 1960.
H. R. Klocker, Thomism and Modern Thought, 1962. Saint Thomas d'Aquin aujourd'hui, praca zesp, z serii
Recherches de Philosophie, 1963. B. Ulanov, Contemporary Catholic Thought, 1963. G. F. McLean,
Scholasticism in the Modern Worid, 1966. A. Keller, Sejn oder Existenz? Die Ausiegung des Seins bei Thomas von
Aquin in der heutigen Scholastik, 1968. R. M. Mcinerny, New Themes in Christian Philosophy, 1968. O. J.
Hartmann, Der Mensch im Abgrunde seiner Freiheit. Prolegomena zu einer Philosophie der christlichen Existenz, 4
wyd. 1969. P. L. Berger, La religion dans la conscience modern. Essai d'analyse culturelle, 1971. J. Danielou,
A.
H. Couratin, J. Kent, Historical Theology, 1971. T. Simonsson, Logical and Semantic Structures in Christian
Discourses, 1971, H. Rousseau, La pensee chretienne, 1973. M. Reding, Die Struktur des Thomismus, 1974,
E. L. Mascall, Chrzecijaska koncepcja czowieka (zagadnienia wybrane), tum H. Bednarski i S. Za-lewski, 1962.
R. Vancourt, Myl wspczesna a filozofia chrzecijaska, tum. W. Sukiennicka, 1966. E. Gilson, Filozof i
teologia, tum. J. Kotsa, 1968.
J. Radziszewski, Odrodzenie filozofii scholastycznej, Przeg. Filoz.", 4, 1901. Encyklika Leona XIII o studiach
filozoficznych, Bibl. Dzie Chrz., 1902. - W. Kosiakiewicz, Gwne idee systemu neoscholastycznego, Ateneum
Kap.", 1909. S. Podoleski, Filozofia scholastyczna w obecnej dobie, Ateneum Kap.", 1913. K. Wais,
Scholastyka i neoschblastyka, Przegl. Teolog", 1922. K. Michal-ski. Centra ruchu neoscholastycznego, Przegl.
Wspcz.", 5, 1924. J. Woroniecki, Katolicko to-mizmu, 1924. J. Stpa, Neokantowskie prby realizmu a
neotomizm, 1927. P. Siwek, Encyklika Aeterni Patris a neoscholastyka, Ateneum Kap.", 1929. K. Kowalski,
Przegld literatury neoto-mistycznej ostatnich lat, Przegl. Filoz.", 33, 1930; Wspczesne odrodzenie metafizyki a
tomizm, Ateneum Kap.", 1934; Teoria o piknie i sztuce w tomizmie i neotomizmie, 1936; Rola ks. kardynaa
Merciera w odrodzeniu tomizmu, Ateneum Kap.", 39, 1937. P. Chojnacki, Postulaty i logika budowy i rozbudowy
filozofii tomistycznej, 1932; U rde reformy i u podstaw krytycyzmu filozofii
414
w. Tomasza z Akwinu, 1932; Moliwoci uwspczenienia filozofii tomistycznej, Przegl. Filoz.", 36, 1933; Z
psychologii wiatopogldu chrzecijaskiego, 1933; Czy istnieje filozofia specyficznie chrzecijaska, 1934;
Okresy i kierunki filozofii neoscholastycznej, Ateneum Kap.", 1934; Pozytywny wpyw chrystianizmu na
filozofi,
w pracy zbir.: Christos Soter, 1934; Filozofia tomistyczna i neotomistyczna, 1947; Podstawy filozofii
chrzecijaskiej, 1955. B. Rutkiewicz, A. Gemelli a filozofia neoscholastyczna, Przegl. Filoz.", 36, 1933.
Ksiga
pamitkowa Midzynarodowego Kongresu Filozofii Tomistycznej w Poznaniu (28 - 30 VIII 1934), 1935. - J. F.
Drewnowski, Neoscholastyka wobec wymaga nauki, w ksice: Myl katolicka wobec logiki wspczesnej, 1937.
P.
Oborski, Neoscholastyka w swojej genezie, teorii i praktyce, 1947. J, Pastuszka, Trwae wartoci filozofii
chrzecijaskiej na tle nowoczesnych prdw filozoficznych, Roczniki Filoz. KUL", 1948. S. Swieawski, J. Kalinowski. La philosophie a 1'heure du Concile, 1S65. Studia z filozofii Boga. Praca zbir., red. B. Bejze, 1968;O
Bogu i o czowieku. Problemy filozoficzne. Praca zbir., red. B. Bejze, 21., 1968-69. A. B. Stpie, Filozofia na
Katolickim Uniwersytecie Lubelskim 1918 - 1968, Znak", 9, 1968; - Tomizm a fenomenologia, Znak", 6, 1974.
M.
Gogacz, Filozofia chrzecijaska w Polsce odrodzonej (1918 -- 1968) oraz wykaz waniejszych polskich publikacji o
dziejach filozofii chrzecijaskiej, Studia Philos. Christ.", 2, 1969. T. Puaski, Paradoks w nowoytnej filozofii
chrzecijaskiej, 1970. - S. Swieawski, Les debuts de 1'aristotelisme chretien modern, Organon", 7, 1970. Textus
et studia historiam theologiae in Polonia excultae spectantia, red. A. L. Szafraski (i in.), 2 t., 1971 - 1974.
Filozoficzne problemy wspczesnego chrzecijastwa, red. T. M. Jaroszewski, J. Kozowski, J. adyka, 1973. S.
Sar-nowski. Zmierzch absolutu? Z problemw filozofii chrzecijaskiej i egzystencjalistycznej, 1974. J. Grudzie,
Tomizm a wspczesno, Czowiek i wiatopogld", 5, 1974. A. C. Rzewuski, A travers l'invisible cristal, 1975.
MERC1ER. J.Gade, The Life of Cardinal Mercier, 1934. - C. Mayet, Le cardinal D. Mercier, 1936. J. ZaragOeta
Bengoechea, El concepto catico de la vida segun el Cardenal Mercier, 2 wyd. (Madrid) 1941. J. Guisa de
Azevedo,
El card. Mercier o la consciencia occidental, 1952. L. de Raeymaeker, Le card. Mercier et 1'Institut Superieur de
Philosophie de Louvain, 1952.
S. Domiczak, Kard. Mercier, Kwart. Teolog.", 1926. K. Michalski, Kard. Mercier, Przegl. Wsplcz.",
1926. K. W a i s, Kard. Mercier, Kwart. Filoz.", 1926.- K. Kowalski, Rola kard. Mercier w odrodzeniu tomizmu,
Ateneum Kap.", 39, 1937. J. Zawadzki, Filozof-kardyna Mercier (1851 -1926), Znak", 4, 1961.
MARITAIN. P. Archambault, Jacques Maritain, 1926. - E. R. Curtius, J. Maritain, 1927. -A. Fernandes, J. Maritain.
As sobras da sua obra, 1941. The Maritain Volume ofthe Thomiste, dzieo zbir., 1943. G. dal Mazaro, J.
Maritain
(la filosofia contro le filosofe), 1945. J. Maritain, son oeuvre philosophique, dzieo zbir., 1948. V. L. Simonsen,
L'esthetique de J. Maritain, 1953. Jacques Maritain, red. E. Borne, 1957. Y. H. Jung, The Foundation of J.
Maritain's Political Philosophy, 1960. J. Maritain, the Ma and His Achievement, wyd. J. W. Evans, 1963. J.
Reiter, Intuition und Transzendenz.. Die ontologische Struktur der Gottesiehre bei J. Maritain, 1967. J. W. Hank,
Maritain^ Ontology of the Work of Art, 1973. - R. Byrns, Bibliography of J. Maritain, 1910- 1942, Thomist". 5, 1943.
K. Michalski. J. Maritain, Yerbum", 1937. K. Ksak, Maritainowa analiza stosunku filozofii moralnej do
teologii, Collect. Theol.", 1938; Remarques critiques sur la notion de la philosophie morale adequate proposee
par
M. J. Maritain, Collect. Theol.", 1938; Filozofia przyrody w ujciu J. Maritaina, Polski Przegl. Tomist.", 1939;
Maritainowe prby wyodrbnienia filozofii przyrody od metafizyki i nauk przyrodniczych, Roczniki Filoz. KUL", 12,
1964. T. Mrwczyski, Czowiek i spoeczestwo w filozofii politycznej J. Maritaina, Studia Filoz.", 1(16), 1960;
Maritaina humanizm integralny, w zbiorze: Filozofia i socjologia XX w., 1962, 2 wyd. 1965; Personalizm
Maritaina i wspczesna myl katolicka, 1964. J. J. Sikora, The Christian Intellect and the Mystery ofBeing.
Reflections ofa Maritain Thomist, 1966. M. Gogacz, Filozofia chrzecijaska w ujciu J. Maritaina, ycie i Myl",
l,
1974. E. Morawiec, Rola intuicji w przyjmowaniu zaoe w metyfiyce oglnej u J. Maritaina, 1974. B.
Nadolski, Maritainowska koncepcja rozwoju czowieka, Colloquium Salut.", 1974. S. Swieawski, Maritainowi
dug
wdzicznoci, Znak", 2, 1974.
MOUNIER. C. Moix, La pensee d'Emmanuel Mounier, 1960. L. Guissard, Mounier, 1963. J. Charpentreau, L.
Rocher, L'esthetique personnaliste d'E. Mounier, 1966. G. Campanini, La rivoluzione cristiana. II pensiero politico
di
E. Mounier, 1968. J. M. Domenach, E. Mounier, 1972.
415
pensee politique chez Teilhard de Chardin,'l 967. M. -C. Deckers, Le vocabulaire de Teilhard de Chardin. Les
elements grecs. 1968. - F. Ormea, Teilhard de Chardin, 2 t., 1968. A. Combes, Teilhard de Chardin et la sainte
evolution. Presentation, notes, biographie, bibliographie, 1969. G. Straniero, L'ontologia fenomeno-logica di
Tenhard
de Chardin, 1969. R. d'0uince, Un prophete en proces: Teilhard de Chardin, 2 r., 1970. - R. Speaight, La vie de P.
Teilhard de Chardin, 1970. L. Barjon, Le combat de P Teilhard de Chardin, 1971. - G. - H. Baudry, Ce que croyait
Teilhard, 1971. A. Dr.exel, Ein nener Prophet? Teilhard de Chardin. Anayse einer Ideologie, 2 wyd 1971. H. J.
Birx, P. Teilhard de Chardin's Philo-sophy of Evolution, 1972. l. E, Jarque, Bibliographie generale des oeuvres et
articles sur P. Teilhard de Chardin parus jusqu'a fin decembre 1969, 1970.
Glosy o Teilhardzie de Chardin; wypowiedzi: H. Fas que t, J. Huxley, P. C*hauchard, J. E. Charon, A. F. Regis
0'Hea, J. de Beer, tum., Znak", 2/3, 1962. - A. Rousseaux, Wizja o. Theilharda de Chardin (Dzieo: Fenomen ludzki),
tum. A. Borkowska, ycie i Myl", 9(10), 1963.C. Tresmontant. Wnioski i refleksje, z: Introduction a la pensee de
Teilhard de Chardin, tum., ycie i Myl", 9(10), 1963.
K. Ksak, Z zagadnie filozofii przyrody ks. P. Teilharda de Chardin, Zeszyty Nauk. KUL", 4. 1960. - J. Keller,
Spr o now wizj wiata (P. Teilhard de Chardin), Studia Filoz.",3/4, 1963. T. Puaski, Teilhard de Chardin,
1963
(zawiera rwnie wybr tekstw); Marksizm a fenomen Teilharda, 1967. - A. Podsiad, Droga twrczoci Teilharda
de
Chardin, ycie i Myl", 9(10), 1963. A. Plater-Zybrk, Comment je comprends le message du P. Teilhard de
Chardin, 1968; Teilhard de Chardin, s methode et synthese de son oeuvre, essai critique, 1971. N. Lubnicki,
Universal Philosophy* of Teilhard de Chardin, Dialectics and Humanism", l, 1973. L.Wcirka, Szkice o
Teilhardzie, 1973. A. Polkowski, wiadectwo Teilharda, 1974. T. Wojciechowski, Teilhardowska koncepcja
transcendencji duszy ludzkiej i jej wpyw na chrzecijaska antropologi filozoficzni, lskie Stud. Hist.-Teol.", 7, 1974. C. S. Bartnik, Teilhardowska wizja dziejw, 1975.- M. Tazbir (wyb. i opra.), Myl o. Teilharda de Chardin w Polsce,
1973. Teilhardiana. Bibliografia polska, opra, M. Tazbir, A. Polkowski, ycie i Myl", 2, 1974.
SZKOA MARBURSKA. E. Trubeckoj, w Yoprosy Filosofii", 1909. - B. Jakovenko, w Logos", 1910 (wyd. ro).
E. Cassirer, H. Cohen und die Erneurung der Kantischen Philosophie, Kant-studien", 1912. P. Natorp, Kant und
die Marburger Schule, Kantstudien", 3, 1S12; H. Cohen als Mensch, Lehrer und Forscher, 1918. A. Ster i a d,
L'interpretation de ladoctrine de Kant dans 1'ecole de Marburg, 1913. A. Buchenau, Natorps Monismus, 1914. J.
Klatzkin, Hermann Cohen, 2 wyd., 1921. G. Heymans, ur Cassirerschen Reform der Begriffsiehre, Kantstudien",
1928. S. Ucko, Der Gottesbegriff in der Philosophie H. Cohens, 1929. - The Philosophy of E. Cassirer, red. P. A.
Schilpp, 1949. H. Dussort. L'ecole de Marbourg, 1963. D. Adelmann, Einheit des Bewusstseins als Grundproblem
der Philosophie H. Cohens, Diss. (Heidelberg), 1968. - W. S. Itzkoff, E. Cassirer (1874 - 1945). Scientific Knowledge
and the Concept of Ma, 1971.
416
W. Tatarkiewicz, Logika czystego poznania, Przegl. Filoz.", 14, 1911. P. Chojnacki, Die Ethik Kants und die
Ethik des Sozialismus, Diss. (Freiburg), 1924. J. Suchorzewska-Kiersnowska, Metafizyka Kanta w wietle polemiki
neokantystw, Przegl. Filoz.", 40, 1937. M. Gordon, Czynna rola abstrakcyjnego mylenia w ujciu E. Cassirera,
Studia Filoz.", 1(4), 1958. J. Oarowski, Metoda transcendentalna a problem poznania syntetycznego w Szkole
marburskiej, Archiwum Hist. Filoz. i Myli Spo.", 5, 1959; Natorp lozof konsekwencji, w zbiorze: Filozofia
isocjologia XX w., 1962, 2 wyd. 1965. H. Buczyska, Cassirer o myleniu mitycznym, Euhemer", 5, 1961;
Cassirer i symboliczne formy poznania, w zbiorze: Filozofia i socjologia XX w., 1962, 2 wyd. 1965; Cassirer, 1963
(zawiera rwnie wybr tekstw).
CROCE i IDEALIZM. E. Chiocchetti, La filosofia di B. Croce, 3 wyd., 1924. - G. Castellano, B. Croce, 1924, 3
wyd. 1936. J. Lameere, L'esthetique de B. Croce, 1936. A. Lombardi, La filosofia di B. Croce, 1946. T.
Osterwalder, Die Philosophie B. Croces als modern Ideeniehre, 1954. M. Abbate, La filosofia di B. Croce, 1955.
A. Gennaro.ThePhilosophyofB. Croce, 1961. F. Nico-lini, B. Croce, 1962. S. Onufrio, La politica nel pensiero di
B. Croce, 1962. E. Cione, B. Croce ed ii pensiero contemporaneo, 1963. A. Bausola, Filosofia e storia nel
pensiero crociano, 1965. B. Croce. Studi di C. Carbonara (i in.), 1967. B. Silvano, L'opera di B. Croce,
Bibliografia, 1964.
F. Pardo, La filosofia di G. Gentiie, 1972. M. Peretti, La filosofia del dialogo di G. Calogero, Rivista di Filosofia
Neo-scolastica", 60, 1968, 6. N. Abbagnano, Fra ii tutto e ii nulla, 1973.
R. Poggioli, O estetyce Crocego, tum., Skamander", 1936.
M. Mann, Croce, jego estetyka i krytyka literacka. Prace Tow. Nauk. Warsz., 1930. S. Krzemie--Ojak, B. Croce
i marksizm, 1975.
nja,(Kyiv) 1970. Sovremennye problemy teorii poznanija dialektieskogo materializma, red.: M. B. Mitin (i
in), 2 t., 1970. - G. V. Antonov, Ot formal'noj logiki k'dialektike. (Yoprosy teorii sudenija), 1971. -Ju. A.
Petrov, Logieskaja funkcija kategorij dialektiki, 1972. L. A. Kulikov, Ponjatie determinizma v marksistskoleninskoj filosofiii, 1973. - Gnoseologiceskie problemy dialektieskogo materializma, red. F. N. Georgev,
1974. K. Wagner, G. Terton, K.-H. Schwabe, ur marxistisch-leninistischen Wahrheitstheorie, 1974.
Z. Cackowski, O stosunku pogldw gnoseologicznych Lenina i Plechanowa, Studia Filoz.", 1(16),
1960. - W. Krifjewski, O pewnych problemach leninowskiej teorii odbicia i klasycznej koncepcji prawdy,
Studia Filoz.", 2 - 3 (17- 18), 1960. B. Wolniewicz, Krytyka subiektywnego idealizmu w (Materializmie i
empiriokrytycyzmie* W. t. Lenina, Zesz. Nauk. Wydz. Humanist. Wy Szk. Pd." w Gdasku, 2, 1962. T.
M. Jaroszewski, W. l. Lenin - poznanie i dziaanie, Studia Filoz.", 2(63), 1970.
MATERIALIZM DIALEKTYCZNY i HISTORYCZNY. K. Klotsch, Gesetze und Kategorien der
materialistischen Dialektik, 1966. - L. Apostel, Materialismo dialettico e metodo scientifico, 1968. R. O.
Gropp, Grundlagen des dialektischen Malerialismus, 1970. AktuaPnye problemy dialektieskoj logiki.
(Materiay Ysesojuznogo simpoziuma po dialektieskoj logik, 1968 g.), 1971. H. Hrz, Der dialektische
Determinismus in Natur und Gessellschaft, 4 wyd., (Berlin) 1971. - Islorija marksisiskoj dialektiki, red. M. M.
Rozental, 1971. - Sovremennye problemy materialistieskoj dialektiki, red. V. l. Svi-derskij, 1971. - V. l.
Gorba, Problemy dialektieskich protivoreij, 1972. - M. A. Parnjuk, Princip determinizma v sisieme
malerialistieskoj dialektiki, 1972. Islorija marksistskoj dialektiki. Leninskij etap, red. G. A. Kursanov,
1973. Problemy dialektiki. Vyp. 3 Yoprosy dialektiko-materialislieskoj teorii protivoreija, red. F. F.
Vjakkerev, V. V. 11'in, 1973. - Marksistsko-leninskaja filosofija. Dialekti-eskij materializm, red. A. D.
Makarov (i in.), 3 wyd. 1974. - Problemy dialektieskogo materializma, red. V. P. Rozin, Vyp. l, 1974. Z. A.
Jordan, The Evolution of Dialectical Materialism. A Philosophi-cal and Sociological Anaysis, 1967. E.
Hahn, Historischer Materialismus und marxistiscne Soziologie. (Berlin) 1968. - Dialeklieskij i istorieskij
Marxist Philosophy. A. Bibliographical Guide, 1967. Biec bibliografi filozofii marksistowskiej podaje
wydawnictwo: Bibliographie Philosophie. Zentralstelle fur die philosophische Iniormation u. Doku-mentation im
Institut
fur Gesellschaftwissenschaften, Berlin, od r. 1967, 6 numerw rocznie.
FAZA DRUGA: 1918 - 1930
FILOZOFICZNE ZAGADNIENIA W LOGICE*. L. Couturat, Logique el philosophie des sciences. W: Actes du
11-e Congres Intern, de Philosophie, 1904. Sprawozd. z IX Kongresu Filozof., t. 6., Logique el mathematiques, 1937
(Congres Descartes). B. Russell, Logie and Knowledge, Essays 1901 - 1950, 1956. M. L. Roure, Logique et
metalogique, 1957. F. Rivetti Barbo, L'anlinomia del mentitore nel pensiero contemporaneo, Da Peirce a Tarski,
Studi, Testi, Bibliografia, 1961. Filosofskie voprosy sovremennoj formalnej logiki, red. P. V. Tavanec, 1962. G.
Jacohy, Die Anspruche der Logistiker au" die Logik und ihre Geschichtsschreibung, )962. E. Luschei, Thc Logical
System of Leniewski, 1962. E. Nagel, P. Suppes, A. Tarski, Logie, Methodology and Philosophy of Science,
Proceedings ot" the 1960 International Congress, 1962. W. V. Ouine, Philosophy of Logie, 1970. R. Martin, Logique
contemporaine et formalisalion. 1964. O. Weinberger, Philosophische Studien ur Logik, 1964. S. Maser, Die
ontologischen Grundlagen und ihre Folgen im Werk von Gottiob Frege, Diss. (Stultgart), 1965. l. Angelelli, Studies
on G. Frege and Tradiiional Philosophy, 1967. -J. Van Heijenoon, From Frege to Gode. A Source Book in
Mathemalical Logie, 1879- 1931, 1967. -M. R. Ayers, The Rel"utation ot" Dclerminism. A Fssay in Philosophical
Logie. 1968. D. Davidson, .1. Hintikka, Words and Objeclions. Essays on the Work of W. V. Ouine, 1969. G. Delia
Volpe. Logica come scienza storica, 1969. .1. Largeaull, Logique et philosophie chez Frege, 1970. - Philosophical
Probleins in Logie. Somc Receni Deyelopmcnis. wyd. K. Lambert, 1970. R. Purlill, Logie lor Philosophers, 1971. M.
Dumn-ietl, Frege, Philosophy of Language, 1973. -G. Frege, Schriften ur Logik und Spraehphilosophie, wyd. G.
Gabriel, 1971. K. Berka, l-. Kreiser, Logik-Texte. Komen-lierle Auswahl ur Geschichle der modernen Logik
(Antologia), 1971. A. Church, A Bibliography of Symbolic Logie, 1666- 1935. F. W. Bel h, Symholische Logik und
Grundlegung der exakten Wissen-sehal'ten. Bibliogr. Einfuhr. in das Studium der Philos., 3, 1948.
Ch. Perelman, Metafizyka Fregcgo, Kwart. Filoz.". 14. 1938. B. Russell, Wstp do filozofii matematyki, tum.
Cz. Znamierowski, 1958. M. Markovi, Formalizm w logice wspczesnej, tum. B. Cirli. 1962. A. Zinowiew
(Zino\iev), Filozoficzne problemy logiki wiclowarlociowej. tum. J. Jaro, 1963. E. Nagel, J. R. Newman,
Twierdzenie Goda, tum. B. Slanosz, 1966. W. V. O. Quine, Z punktu widzenia logiki, tum. B. Stanosz, 1969;
Filozofia logiki, tum. H. Mortimer. 1977.
.1. ukasiewicz, Zasada sprzecznoci u Arystotelesa, 191 l ; Logistyka a filozofia, Przegl. Filoz.", 39, 1936; Die
Logik und das Grundlagenproblem, Entrctiens sur les Fondemcnts el la Mlhode des Sciences Mathemaiiques", 1941.
S. Leniewski, O podstawach matematyki, Przegl. Filoz.", 30 34, 1927 - 31. - A. Tarski, Pojcie prawdy w naukach
dedukcyjnych, 1933: to samo w je. niem. w Studia Philosophica", l. 1935. P. Chojnacki, Zadania logiki
wspczesnej i filozofii pod wzgldem struktury naukowej, 1934- E. yliski, Formalizm Hilberta, 1935. L.
Chwistek, Granice nauki, 1935, oraz w zbiorze Pism filozoficznych i logicznych tego autora, t. 2, 1963. M.
Wcjsberg, Melalogische Bei-tragc, Wiadomoci Matem.", 43, 1936. Z. Zawirski, Geneza i rozwj logiki
intuicjonislycznej, Kwart. Filoz.", 16, 1946. K. Ajdukiewicz, Logika a dowiadczanie, Przegl. Filoz.", 43, 1947 oraz
w zbiorze pism tego autora pt. Jzyk i poznanie, 2, 1965. - A. Korcik, G. Frege jako twrca pierwszego systemu
aksjomatycznego wspczesnej logiki zda, Roczniki Filoz. KUL", l, 1948; - Metoda Couturata rozwizania problemu
Leibniza dotyczcego iloci podmiotw i orzecznikw w zdaniach, Roczniki Filoz. KUL", 4, 1954. - B. Sobociski,
L'analyse de 1'antinomie russellienne par Leniewski, 1950. S. Karni sk i, Fregego logika zda, Roczniki Filoz.
KUL", 5, 1957. - M. Gordon, O usprawiedliwieniu indukcji, 1964. J. Kotarbiska, Controversy on the Applicability
Limits of Logical Methods, Lo* Filozofia logiki rozszerzaa si razem z logiki), filozofia fizyki razem z fizyka, filozofia psychologii czy socjologii
razem z tymi dyscyplinami; i nie jest
atwe, nie jest nawet moliwe cise oddzielenie ksiek, nalecych do filozofii, od tych, ktre zajmuj si wycznie
logika, psychologii!, socjologia czy
fizyka. Co wicej, ksiki z tych dyscyplin wytwarzay nowe koncepcje, omawiajc i korygujc dawniejsze - i nie jest
atwe ani nie jest nawet moliwe
oddzielenie ksiek, nalecych do filozofii, od tych, ktre nale take do jej historii. Ten stan rzeczy odzwierciedla
si w niniejszej hioliograiu.
419
gique et Anayse", 29, 1965. I. Dmbska, O narzdziach i przedmiotach poznania, 1967; O ewolucji niektrych
metalogicznych i metamatematycznych pogldw G. Fregego, Ruch Filoz.", 30, 1972, 3-4. S. Lewi, O
antyfenomenalistycznej koncepcji znaczenia G. Fregego, Gdaskie Zesz. Humanist. - Filozofia", 2, 1966.' Liczne
rozprawy i artykuy o filozoficznych zagadnieniach w logice znajduj si m.in. w nast. zbiorach pism: A. Tarski, Logie,
Semantics, Metamathematics, Papers from 1923 to 1938, 1956. -Contributions to Logie and Methodology in Honor of
I.
M. Bocheski, wyd. A. Tymieniecka, 1965. -The Foundation of Statements on Decisions, Proceedings of tn
International Colloquium on Metodology of Sciences Heid in Warsaw, wyd. K. Ajdukiewicz, 1965. - Rozprawy
logiczne,
Ksiga pamitkowa ku czci K. Ajdukiewicza, 1964. -- Fragmenty filozoficzne, Ksiga pamitkowa T. Kotarbiskiego,
s.
l, 1934;
s. 2, 1959; s. 3, 1967. J. ukasiewicz, Z zagadnie logiki i filozofii. Pisma wybrane, 1961. - T. Kotarbiski, Wybr
pism, 2 t., 1958. T. Czeowski, Filozofia na rozdrou (analizy metodologiczne),
1965. - K. Ajdukiewicz, Jzyk i poznanie, Wybr pism, 2 t., 1960-65. L. Chwistek, Pisma filozoficzne i logiczne, 2 t.,
1961 -63. - Logiczna teoria nauki. Wybr artykuw, opra. T, Pawowski,
1966. - Polish Logie 1920- 1939, wyd. S. McCall (Oxford), 1967. - Problematyce semiotycznej powicone s dwa
wydawnictwa seryjne: Studia semiotyczne, pod red. J. Pelca, od r. 1970 do 1977 7 tomw;
oraz Studia z historii semiotyki, pod red. J. Sulowskiego, od r. 1971 do 1976 3 tomy.
FILOZOFICZNE ZAGADNIENIA W FIZYCE. B. Ba vi n k, Ergebnisse und Probleme der Natur-wissenschaften,
1914. - A. Einstein, Mein Weltbild, 1924. A. C. EIsbach, Kant und Einstein. Unter-suchungen uber das Verhaltnis
der
modernen Erkenntnistheorie ur Relatmtatstheorie, 1924. H. Rei-chenbach, Von Copernicus bis Einstein, 1927; to
samo w tum. ang. 1942; Philosophical Foundations of Quantum Mechanics, 1944, n. wyd. 1965; - The Direction of
Time, 1956. P. W. Bridgman, The Logie of Modern Physics, 1927; Reffections of a Physicist, 2 wyd., 1955. M.
Pianek, Das Weltbild der neuen Physik, 1930; Wege ur physikalischen Erkenntnis, 2 t., 1943. A. C. Ewing, A
Defence ofCausality, Proceedings ofthe Aristotelian Society", 33, 1933; przedruk w zbiorze: Contemporary Philosophic Problems, 1959. - W.,Heisenberg, Wandlungen in den Grundlagen der Naturwissenschaft, 1936; -Schritte tlber
Grenzen. Gesammelte Reden und Aufsatze, 2 wyd. 1973. - G. Hermann, E. May, Th. Vogel, Die Bedeutung der
modernen Physik for die Theorie der Erkenntnis, 1937. L. S. Stebbing, Philosophy and the Physicists, 1937, n. wyd.
1958. P. Jordan, Die Physik des XX Jahrh., 1938. -L. de Broglie, Matiere et lumiere,-1939; - Continu et discontinu en
physique modern, 1941. A. Ed-dington, The Philosophy of Physical Science, 1941. - B. Russell, Physics and
Experience, 1946. Zeszyt Revue de Metaph. et de Morale", 1946. J. Jeans, Physics and Philosophy, 1948. Zeszyt
Re-vue Intern, de Philos.", 1949. Ph. Frank, Einstein, sein Leben und seine Zeit, 1949. The Philosophy of
Einstein,
dzieo zbir., red. P. A. Schilpp, 1949. Ch. Caudwell, The Crisis in Physics, 1950.-H. Margenau, The Natur of
Physical
Reality. A Philosophy of Modern Physics, 1950. P. Destou-ches-Fevrier, La structure des theories physiques, 1951. G.
Bachelard, L'activite rationaliste de la physique contemporaine, 1951: - La conscience de rationalite. Etude
phenomenologique sur la physique mathematique, 1958. P. Chambadal, La physique modern et son interpretation,
1956. E.Cassirer, ur modernen Physik, 1957. - A. Koyre, From the Closed Worid to the Infinite Llniverse, 1957. J.
Mu-dry, Philosophy of Atomie Physics, 1958. - H. Korch, ur Kritik des physikalischen Idealismus C. F. Weizsackers,
1959. - A. W. Sugajlin, Filosofskie voprosy uenija sovremennoj fiziki o strojeni]' i svoj-stvach materii, 1959. - E. M.
Rogers, Physics for the Inquiring Mind. The Methods, Natur and Philosophy of Physical Science, 1960. M. B. Hesse,
Forces and Fieids. The Concept of Action at a Dis-tance in the History of Physics, 1961. - M. Jammer, Concepts of
Mass
in CIassical and Modern Physics, 1961. W. Pauli, Aufsatze und' Vortrage uber Physik und Erkenntnistheorie, 1961. R.
Schlegel, Time and the Physical Worid, 1961. H. Vogel, Zum philosophischen Wirken Max Plancks, 1961;
Physik und Philosophie bei Max Bom, 1968. M. Ca pk, The Philosophical Impact of Contemporary Physics, 1961.
A. Einstein, L. l nfeid, The Evolution of Physics, 1961; to samo w je. franc., 1963. -V. P. Branskij, Filosofskoe
znaenie 'problemy nagljadnosti v sovremennoj fizike, 1962. Filozoficke problemy suasnej fyziky a astronomie.
Sbornik, (Bratislava) 1962. Philosophie de la physique. Colloque de 1'Academie Intern, de Philos. des Sciences, 16-18
octobre 1961, Paris, 1962. - P. Mittelstaedt, Philosophische Probleme der modernen Physik, 1963, 4 wyd. 1972. - l. V.
Kuznecov, M. E. Omel'-janovskij, Filosofskie problemy elementarnych astic, 1964. N. A. Budrejko, Filosofija,
fizika,
chi-mija, 1964. Filosofskie voprosy sovremennoj fiziki, praca zesp. (Kiev), 1964. H. Hrz, Atonie, Kausalitat,
Ouantensprunge, Quantentheorie philosophisch betrachtet, 1964. - Filosofskie problemy
420
teorii tjagotenija Ejnstejna i relativistskoj kosmologii, wyd. P. S. Dyslevyj, A. Z. Petrov. 1965. -- P. A. Hec lan,
Quantum Mechanics and Objectivity. A Study ofthe Physical Philosophy of W. Heisenberg, 1965. V. S. Gott,
Filosofskie voprosy sovremennoj fiziki, 1967, 2 wyd. 1972. Relativitatstheorie und Wcilan-schauung. ur
philosophischen und wissenschaftspolitischen Wirkung A. Einsteins, 1967. - R. Carnap. Eintuhrung in die Philosophie
der Naturwissenschaft, 1969. IVt. V. Mostepanenko, Filosofija i ti/.i-ceskaja teorija, 1969. - A. Petersen. Ouantum
Physics and Philosophical Tradition, 1969. M. Bunge. Problems in the Foundations of Physics. 1971; Philosuphy ol'
Physi';s, 1973. - M. Sirauss, Modern Physics and lis Philosophy. Selected Papers in ihe Logie, Hisiory, and Philosophy
of Science (1935 70. 1972. A. Grunbaum, Philosophical Problems of Space and Time. 2 wyd. 1973. H. Hendrichs.
Modeli und Erfahrung. Ein Beitrag z. Oberwindung d. Spra;hbarriert: zwischen Nalurwissenschaften u. Philosophie.
1973. M. E. Omel'janovskij, Dialektika v sovrem'.'nnoj fizike. 1973. Fiziceskaja nauka i filosofija, opra. M. E.
Omel'janovskij (i in.), (Moskwa) 1973. R. S. Scjfullac\. Konccpciju priinnosti i ee funkcii v fizike, (Novosibirsk)
,1973. Sovreincnnyj determini/m. Zakony prirody. red. G. A. Svenikov, (Moskwa) 1973. R. S. Cohen. M.
W.Warlofsky. Logical and t-pislemologic;il Sludies in Contemporary Physics, 1974. E. von Weizsiicker, 011'ene
Sysleme. Beitriigc/ur Zcilsiruklur von Information, Entropie und Evolulion, 1974. \V. A. Wal lace. Cuusaliy and
Scienlilic F.\pl;i-nation, 2t., 1972-1974. H. J. Trcder, Philosophis.-he Probleme des phisikalischen Raumes. 197-t. G.
Henneman, Grundzlige einer Geschichlc der Nalurphilosophie und ihrer Haup;probl,;mc. 1975. - P. Suppes, Logik and
Probabiliy in QuanlLim Mechanics. 1976.
A. Denisol, O przestrzeni i czasie w wietle bada fizyc/.n\ch, 191S. A. S. Fddingloii, No\\c oblicze natury wiatopogld fizyki wspczesnej, llum. A. Wundheilcr. 1934- A. .lolTe. Podstawowe pojcia fizyki wspczesnej,
tum. R. Herczyski. 1953. W. Heisen hcrg. Od Platona do Plancka. tum. J. W., Znak", 67, 1960: Fizyka a
filozofia,
tum. S. Amsierdamski. 1965. t). Bohm. Prz'.cz> nowo i przypadek w fizyce wspczesnej, tum. S. Rouppert, 1961.
' N. Bohr. l i/yka atomowa a wicd/ii ludzka, 1963. G. A. wiecznikw (Svenikov). Przyc/.ynowo i zwicf/ek stanw
w li/ycc. llum. S. Amstcrdamski, 1964. M. Bunge, O przyczynowoci. Miejsce zasady przyczynowej we wsplc/csnc.i
nauce, tum. S. Amsterdamski, 196S. C. G. HempcI, Podstawy nauk przyrodniczych, tum. B. Sl.inos/. 1968. - Dzieo
zbir.: Przestrze, czas, ruch, tum. z ro. M. Korzcniowsk-a. .1. Kozubowski. C/. I<\mar/. S. Zamecki, 1975.
B. Biegeleisen, Rozwj pojcia ruchu w mechanice, Przegl. Filoz.". 5. 1902. J. N. Szum.in. Materia ze
stanowiska filozoficznego, 1903. Z. Zawirski. Relatywizm filo/.oficzn\ a fizykalna leoriu wzgldnoci, 1921;
Wieczne powroty wiatw. Badania historyczno-krytyczne nad doktryna 'wice/ nego powrotu'!. Kwart. Filoz.", 5,
1927; - W sprawie indeterminizmu fizyki kwantowej. Ksiga pamial kowa Polskiego Tow. Filoz. we Lwowie, 19041929, 1931. C z. Bialobrzeski, Budowa alomu i po jecie materii w fizyce wspczesnej, 1921 : - Syntetyczny rozwj
poj fizyki, Przegl. Filoz.". 40. 1937; Uwagi o pozytywistycznym kierunku filozofii fizyki. Prace matem,
fizyczne. 1938; Fizyka wobec idea lizmu i realizmu, Przegl. Powsz.". 1948; Podstawy poznawcze fizyki wiata
atomowego. 1956. A. Iwanowski, Podstawowe zagadnienia fizyki w filozoficznym owietleniu, 1922. B. Gawecki.
Przy czynowo i funkcjonalizm w fizyce, Kwart. Filoz.", l, 1923; O hipotezach w fizyce, Roczniki Filo/. KUL.", 3,
1959: Zagadnienie przyczynowoci w fizyce. 1969. M. T. Hubcr. Rola teorii v\zgld noci w ewolucji
fundamentalnych poj mechaniki, 1925. E. Poznaski, Zasada przyczynowoci a mechanika falowa, Mathesis
Polska", t. 4. 9-10, 1929; Analiza operacyjna poj fizyki. Ksiga pamitkowa Koa Filoz. UW, 1932. l. Dmbska.
Prawa fizyki wobec postulatu prawdziwoci twier dze naukowych. W: Ksiga pani. Poi. Tow. Filoz. we Lwowie,
1904- 29, 1931: O prawach w nauce. 1933; L'instrument et 1'objet de recherche a la lumiere de lalheorie physique
d'apres Duhem, Bridgrnan et Bohr. W: Monografie z Dziejw Nauki i Techniki, t. 50, 1968, oraz w: Actes du Xll-e
Congres Intern. d'Hist. d. Sciences, Paris 1968, t. 2, 1970. - E. Poznaski, A. Wundheiler, Rola pojcia koincydencji
przy rewizji podstaw fizyki, Mathesis Polska", 1931. - D. Sztejnbarg, Zagadnienie indeterminizmu na terenie fizyki
wspczesnej, Przegl. Filoz.", 35, 1932; - Fizykalizm, Przegl. Filoz.", 37, 1934. -A. Wiegner, Uwagi nad
indeterminizmem w fizyce, 1932. - H. Mehiberg, Czas fizyczny i pozaftzyczny. Przegl. Filoz.", 37, 1934; - Idealizm i
realizm na tle wspczesnej fizyki, Kwart. Filoz.". 1948. - J. Mc tallman, Determinizm nauk przyrodniczych, 1934.
T. Pietrzkiewicz, Antyslihstancjalizm fizyki wspczesnej, Przegl. Filoz.", 38, 1935. F. Zeidler, Konsekwencje
epistemologiczne teorii kwantw i teorii pola fizyki wspczesnej, Kwart. Filoz.", 15, 1938. -- S. Borowski, Filozofia
materii. (Hanower)
421
W. Krajewski, Zwizek przyczynowy, 1967. Z. Augustynek, Three Studies in the Philosophy of Space and Time.
W:
Boston Studies in the Philosophy of Science, Vol. 3, 1967; Wasnoci czasu, 2 wyd. 1972. S. Mazierski, Prolegomena do filozofii przyrody inspiracji arystotelesowsko-tomistycznej, 1969; Elementy kosmologii filozoficznej i
przyrodniczej, 1972. A. Synowiecki, Problem mechanicyzmu w naukach przyrodniczych, 1969. Pojcie prawa
nauki a konwencjonalizm pocztku XX wieku, zbir rozpraw, opra. W. Krajewski, 1972. J. Such, O uniwersalnoci
praw nauki, 1972. A. Teske, The History ofPhysies and the Philosophy of Science, 1972. W. Krajewski, A.
Synowiecki, I. Szumilewicz, Z dziejw mechanieyzmu w fizyce i chemii, 1974. Z. Majewski, Dialektyka struktury
materii, 1974. S. I. Witkiewicz, O zjawiskowoci tzw. przedmiotu rzeczywistego i fizykalnego, wyd., wstp i opra.
B. K. Michalski, Aren. Hist. Piloz. i Myli Spo.", 21, 1975.
FILOZOFICZNE ZAGADNIENIA W PSYCHOLOGII. G. S. Brett, History of Psychology, 1912, 3 wyd. 1923.
G. elpanov, Obektivnaja psichologija v Rossii i Amerike, 1925. W. Pilisbury, History of Psychology, 1929. E.
G. Boring, A History of Experimental Psychology, 1929. G. Mur-phy, Historical Introduction to Modern
Psychology, 1931. R. S. Woodworth, Contemporary Schools of Psychology, 1931. - C. Flugel, A Hundred Years of
Psychology (1833 -1933), 1933. - E. Heidbre-der, Seven Psychologies, 1933. S. S. Stevens, Psychology and the
Science of Science, Psychological Buli.", 1939 i osobno. R. Zazzo, Psychologues et psychologies d'Amerique,
1942. G. Politzer, La crise de la psychologie contemporaine, 1947. P. Naville, Psychologie, maraisme,
materialisme, 2 wyd., 1948. C. C. P rat t, The Logie of Modern Psychology, 1948. The Foundations of Science
and the Concepts of Psychology and Psychoanaysis, wyd. H. Feigi i M. Scriyen, 1959. K. Jaspers, Psychologie der
Weltanschauungen, 5 wyd., 1960. E. Beth, J. Piaget, Epistemologie mathematigue et psychologie, 1961. O. H.
Mowrer, The Crisis in Psychiatry and Religion, 1961. C. Hoyos, Denkschrift ur Lag der Psychologie, 1964. F.
T. Severin, Humanistic Yiewpoint in Psychology, 1965. C. R. Eisen-drath, The Unifying Moment. The Psyehological
Philosophy of W. James and A. N. Whitehead, 1971.
L. S. Wygotski (Vygotskij), Nowe kierunki psychologii, l. Psychologia strukturalna, tum. z ro. 1936. M. L.
Szirwindt (indndt), Nowe kierunki psychologii, 2. Behawioryzm Watsona, tum. z ro., 1936. S. L. Rubinsztejn
(RubinStejn), Byt i wiadomo, tum. L Roman, 1961; - Zasady i drogi rozwoju psychologii, tum. E. i J.
Flesznerowie,
1964. H. J. Eysenck, Sens i nonsens w psychologii, tum. M. Brzeziska, 1965. M. G. Jaroszewski (Jaro$evskij),
Psychologia XX wieku, tum. I. Obu-chowska, 1974.
M. Kreutz, Nowe kierunki psychologii, Encyklop. Wychw., 1.1, 1933; wznw, pt. Gwne kierunki wspczesnej
psychologii, 1946; Podstawy psychologii. Studium nad metodami i pojciami wspczesnej psychologii, 1949. S.
Baley, O behawioryzmie, Rocznik Pedagog.", 1929. W. niegbcki, Behawioryzm z punktu widzenia
metodologii, Przegl. Filoz.", 38, 1935. W. Szewczuk, Psychologia postaci, 1937. T. Tomaszewski, Rozwj i
stan
psychologii w Zwizku Radzieckim, Kwart. Psychol.", 1947; Zasady psychologii w ZSRR, 1949. Nauk
Pawowa a filozoficzne zagadnienia psychologii, Zbir artykuw, tum. z ro., pod red. Cz. Nowiskiego, 1954. H.
Misiak, The Philosophical Roots of Scientific Psychology, 1961. J. Piter, Przedmiot i metoda psychologii, 1963;
Spr o przedmiot psychologii (Od ontologicznej do realistycznej koncepcji psychiki), Chowanna", l - 2, 1960;
Historia psychologii, 3 wyd. 1976. G. K. Jakorzyski, Frontiers of Psychology, 1963. K. Tybo-rowska. Problemy
wspczesnej psychologii, 1964.
FREUD. M. Dorer, Historische Grundlagen der Psyehoanayse, 1932. I. Hendrick, Facts and Theories of
Psychoanaysis, 1934, n. wyd. 1939, 1958. R. Dalbiez, La methode psychanalytique et la doctrine freudienne, 21.,
1936. R. Osborn, Freud and Mara, A Dialectical Study, 1937. M. Cave, L'oeuvre paradoxale de Freud, 1947.
E. Jones, A. A. Brill, E. Glover (i in.), Psychoanaysis Today, 1949. - E. Jones, S. Freud, Life and Work, 3 t., 1954 - 57;
to samo w tum. franc., 1958 - 69. - L. Fril-ling, Freud and the Crisis of Our Culture, 1955. L. Marcuse, S. Freud,
1956, n. wyd. 1972. H. L. Philp, Freud and the Religious Belief, 1956. - F. Wittels, Freud and His Time, 1956. - I.
Pro-goff, The Death and Rebirth of Psychology, 1956. Freud and the 20th Century, Zbir rozpraw, wyd.
422
B. Nelson, 1957. - Freud in der Gegenwart, Zbir wykadw, red. T. W. Adomo i W. Dirks, 1957. -G. Zilboorg, S.
Freud, 1957. D. Bakan, S. Freud and the Jewish Mystieal Tradition, 1958. P. J. R. Dempsey, Freud, psychanayse
et catholicisme, 1958. R. La Piere, The Freudian Ethics, 1960. - P. Rieff, Freud, the Mind of the Moralist, 1960. - J.
A. C. Brown, Freud and the Post-Freu-dians, 1963. R. Fine, Freud. A Critical Eyaluation of His Theories, 1963.
A. Rousseau, L/influence de la tradition speculative juive sur la pensee de S. Freud et la genese de son oeuvre, ok.
1963.
E. R. Pinckney, C. Pinckney, The Fallacy of Freud and Psychoanaysis, 1965.
S. Zweig, Freud, tum. M. Wassermanwna, 1933. C. M. Thompson, P. Muahy, Psychoanaliza, narodziny i
rozwj, tum. T. Koakowska, 1965.
L. Jekels, Szkic psychoanalizy Freuda, 1912. F. Baumgarten Teoria snu Freuda, Neurologia Polska", 1912.
L. Karpiska, Psychologiczne podstawy freudyzmu, Przegl. Filoz.", 16,1913,; O. psychoanalizie, Ruch Filoz.", 4,
1914. L. Woowicz, Problemy psychoanalizy Freuda,* tame; Jeden z problematw psychoanalizy Freuda, 1914.
G. Bychowski, Psychoanaliza, 1928. A. Dryjski, Rozbir i krytyka gwnych zaoe psychoanalizy, Kwart.
Filoz.", 11, 1929. J. Pastuszka, Psychoanaliza, Ateneum Kap.", 1933. J. B. ubieski, Psychoanaliza Freuda w
wietle prawdy chrzecijaskiej, 1934. R. Markuszewicz, Rewizja podstawowych poj freudyzmu, Kwart.
Psychol.", 1936. M. Bornstein, Structural-logischer und ontologischer Aspekt des Freudschen Begriffe der
Yerdrangung, Imago", 1937. B. Miciski, O teoretycznych podstawach psychoanalizy, Verbum", 1938. J. Reykowski, Freud i psychoanaliza, w zbiorze: Filozofia i socjologia XX w., 1962, 2 wyd. 1965.
ADLER. H. Orgler, Alfred Adier, 1956.
L. Chmaj, Teoria pedagogiczna w psychologii indywidualnej (Rzecz o Alfredzie Adierze), Ruch Pedagog.", 5 7,1930. E. Markinwna, Psychologia indywidualna Adiera i jej znaczenie pedagogiczne, 1935, 2 wyd. 1947;
Psychologia denia do mocy. Zestawienie pogldw Adiera i Witwickiego, Kwart. Psychol.", 7, 1935. M.
Grzywak-Kaczyska, Podstawowe pojcia psychologii indywidualnej A. Adiera, Verbum", 1937.
JUNG. K. Keller, C. G. Jungs Philosophie, 1937. - O. Bumke, Die Psychoanayse und ihre Kin-der, 1938. J.
Goldbrunner, Die Tiefenpsychologie von C. G. Jung, 1940. J. Jacobi, Die Psychologie von C. G. Jung., 1940;
Komplex Archetypus, Symbol, 1957. - M. Frischknecht, Die Religion in der Psychologie C. G. Jungs, 1945. H.
Schar, Religion und Seele in der Psychologie'C. G. Jungs, 1946.. P. Walder, Mensch und Welt bei C. G. Jung., 1951.
- I. Progoff, Jung's Psychology and Its Social Meaning, 1953. R. Hostie, C. G. Jung und die Religion, 1957. - H.
Read, Zum 85. Geburtstag von Prof. dr C. G. Jung, 1960. - A. Jaffe, Der Mythus vom Sinn im Werk von C. G. Jung,
1967. -E. Rochedieu, C. G. Jung et l'individu dans le monde d'aujourd'hui, 1970.
L. Karpiska, Badania Junga nad skojarzeniami, Przegl. Filoz.", 13, 1910. S. Kuchta, Psychologiczne typy C.
G. Junga, Ruch Pedagog.", 1930. J. S. Prokopiuk, Karol Gustaw Jung jako psycholog religii, Euhemer", l, 1962.
Z. Rosiska, Antropologia analityczna Junga a humanizm. W:
Humanizm Socjalistyczny, wyd. spec. Studiw Filoz.", 1969.
FILOZOFICZNE ZAGADNIENIA W SOCJOLOGII. M. Halbwachs, La doctrine de E. Durkheim, Revue
Philos.", 1918. - Zeszyty Giomale degli Economisti", 1924 (Pareto). - E. Durkheim, Socio-logie et philosophie, 1924,
n. wyd. 1951, 1963. C. Bougle, Die philosophischen T.endenzen der Soziologie E. Durkheims, Jahrb. f.
Soziologie", 1926. G. H. Bousquet, Grundriss der Soziologie Paretos, 1926. P. Sorokin, Contemporary
Sociological Theories, 1928. G. Davy, Sociologues d'hier et d'aujourd'hui, 1931. A. Mochi, Science et morale
dans les problemes sociaux, 1931. H. Alpert, E. Durkheim and His Sociology, 1939 (tame bibliografia). M.
Gin.sberg, Reason und Unreason in Society, Essays in Sociology and Social Philosophy, 1948; Essays in Sociology
and Social Philosophy, 31., 1960-61.B. Landheer, Mind and Society, Epistemological Anaysis on Sociology,
1952. F. von Hayek, Scientisme et sciences sociales, 1953. P. Winch, The Idea of a Social Science and Its
Relation to Philosophy, 1958, przedr. 1960. The Human Meaning of the Social Science, wyd. D. Ler-ner, 1960.
G. Gurwitch, Dialectique et socjologie, 1962. Tuano Studies in Philosophy, 11. Studies inSocial Philosophy, 1964.
D. Braybrooke, Philosophical Problems of the Social Sciences, 1965. H. E. Barnes, A Introduction to the
History of Sociology, 1966. J. Duvignaud, Anthologie des socio-logues francais contemporains, 1970, A. Ryan,
The Philosophy ofthe Social Sciences, 1970. L. A. Co-ser, Mastere of Sociological Thought. Ideas in Historical and
Social Context, wyd. R. K. Merton, 1971. P. Ch. ud, Soziologie und Sozialgeschichte, 1972. E. Wallwork,
Durkheim. Morality and Milieu,
423
1972. - E. Laszlo, J. B. Wi bur, Value Theory in Philosophy and Social Science, 1973. -R. A. Nisbet, The Social
Philosophers. Community and Conflict in Western Thought, 1973. M. Roche, Phenomeno-logy, Language and the
Social Sciences, 1973. J. Freund, Pareto. La theorie de I'equilibre, 1974. W. Hirsch, Philosophie und
Sozialwissenschaften, 1974. Archiv fur Sozialgeschichte, 16 t, 1961 -76.
L. Gumplowicz, Filozofia spoeczna, tum. S. Posner, ok. 1913. W. M. Kozowski, L'idee d'une philosophie
sociale comme synthese des sciences historiques et sociales, Revue de Synthese Histo-rique", 1908. F. Mynarski,
Socjologia wobec teoryi poznania, Studyum filozoficzne, 1910. - J. Ko-disowa, E. Durkheim, les formes elementaires
de la vie religieuse, Przegl. Filoz.", 17, 1914. - Cz. Zna-mierowski, Iluzjonistyczna teoria religii, Przegl. Filoz.", 18,
1915. - I. Halpern, E. Durkheim, Przegl. Filoz.", 20, 1917. - F. Znaniecki, Prdy socjologiczne w filozofii
nowoczesnej. Ksiga pamitkowa W. Heinricha, 1927. - W. Doroszewski, Socjologia i filozofia E. Durkheima,
Przegl.
Filoz.", 33, 1930. -J. Iwanicki, Pojcie Boga wg Durkheima, Ateneum Kap.", 1935. - S. Ossowski, Prawa
('historyczne') w socjologii, Przegl. Filoz.", 38, 1935; O osobliwociach nauk spoecznych, 1962. - L. Chmaj, Pedagogika socjalna Durkheima, Chowanna", 1936. - F. Indan, Sdy wartociujce w etyce Durkheima, Przegl. Filoz.",
45, 1950. - T. Kotarbiski, Georges Hostelet, Ruch filoz.", 3, 1961. - J. Szcze-paski. Socjologia. Rozwj
problematyki i metod, 1961. S. Nowak, Prawa oglne i generalizacje historyczne w naukach spoecznych, Studia
Socjol.", l, 1961; to samo w tum. ang., Polish Sociol. Buli.", l - 2, 1961; Studia z metodologii nauk spoecznych,
1965. - J. J. Wiatr, Prawa rozwoju spoecznego, 1961. A. Gella, Ewolucjonizm a pocztki socjologii, 1966. J.
Giedymin, Problemy, zaoenia, rozstrzygnicia. Studia nad logicznymi podstawami nauk spoecznych, 1964. J.
Szacki, Durkheim, 1964; Durkheim czyli ambicje socjologii, w zbiorze: Filozofia i socjologia XX w., 1962, 2 wyd.
1965.
WHITEHEAD. D. Emmet, Whitehead's Philosophy of Organism, 1932. - J. Wahl, La doctrine speculative de
Whitehead, Revue Philos.", 1937. - J. W. Byth, Whitehead's Theory of Knowledge, 1941. The Philosophy of A. N.
Whitehead, dzieo zbir., red. P. A. Schilpp, 1941. - C. l. Lewis, Whitehead and the Categories of Natural Knowledge,
1954. - N. Lawrence, Whitehead's Philosophical Development, 1956. - I. Leclerc, Whitehead's Metaphysics, 1958.
W. A. Christian, A Interpreta-lion of Whitehead's Metaphysics, 1959. W. Mays, The Philosophy of Whitehead, 1959.
- L. Bright, Whitehead's Philosophy of Physics, 1960. R. M. Palter, Whitehead's Philosophy of Scienee, 1960. -The
Relevance of Whitehead, dzieo zbir., wyd. l. Leclerc, 1961. D. W. Sherburne, A Whiteheadian Aesthetic, 1961; - A
Key to Whitehead's Process and Reality, 1966. - A. H. Johnson, Whitehead's Theory of Reality, 1962; - Whitehead's
Philosophy of Cmiization, 1962. - V. Lowe, Understanding Whitehead, 1962. - C. A. de Dell'0ca,
Principiodecomunidad de los entesen la filosofiade A. N. Whitehead, (Montevideo) 1963. -- A. N. Whitehead, Essays
on His Philosophy, dzieo zbir., wyd. G. Kline, 1963. J. M. Burgers, Experience and Conceptua Activity, 1965.
M. Jordan, New Shapes of Reality. Aspects of A. N. Whitehead's Philosophy, 1968. P. Novak, Studien ur
Koharenz
des Whriehead'-schen Denkens, Diss. (Heidelberg), 1968. -- W. Zimmermann, Evolution und Naturphilosophie, 1968.
Naturphilosophie von der Spekulation ur Wissenschaft, wyd. H. Hrz, R. Lther, S. Wollgast, 1969. J. D.
Weisenbeck, A. N. Whitehead's Philosophy of Values, Diss. (Fribourg, Sw.), 1969. - E. Laszlo, La metaphysique de
Whitehead: Recherche sur les prolongements anthropologiques, Diss. (Paris), 1968 (druk: 1970).
Erkenntnisprobleme der Naturwissenschaften, wyd. L. Kruger, 1970. K. F. Thompson, Whitehead's Philosophy
ofReligion, 1971. - A. Deregibus,Ragione e natura nella filosofia di Whitehead, 1972. - J. W. Lango, Whitehead's
Ontology, 1972. - B. Z. Cooper, The Idea ofGod. A. Whiteheadian critique of St. Thomas Aquinas Concept of God,
1974. G. Hennemann, Grundzuge einer Geschichte der Naturphilosophie und ihrer Hauptprobleme, 1975.
L. O. M i n k, Mind, History, and Dialectics. The Philosophy of R. G. Collingwood, 1969.
A. Jakuszew (Jakuev), Zarys systemu metafizyki A. N. Whiteheada, tum. B. Chwedeczuk, Studia Filoz.",
4(31), 1962 i 1(32), 1963.
J. Metallmann, Filozofia przyrody i teoria poznania A. N. Whiteheada, Kwart. Filoz.", 2 - 3, 1924-25.
N. HARTMANN. R. Groos, Die Prinzipien der Ethik N. Hartmann's, 1933. - A. Selbach, N. Hartmanns Kantkritik,
1933. H. Hirning, N. Hartmanns Lehre vom obiektiven Geist, Diss. (Tubingen), 1937. - H. Kuhaupt, Das Problem
des erkenntnistheoretischen Realismus in N. Hartmanns Metaphysik der Erkenntnis, Diss. (Mttnster), 1938. J.
Hessen, Das Problem des Moglichen, Jahrb. d. Gorres--Gesellschaft", 1940. A. Guggenberger, Der menschliche
Geist und das Sein, Eine Begegnung mit
424
N. Hartmann, 1942, G. Kropp, Naturphilosophie als Kategorialanayse, 1951. N. Hartmann, Der Denker und sein
Werk, praca zbir, pod red. H. Heimsoetha i R. Heissa, 1952. E. Mayer, Objekti-vitat der Werterkenntnis bei N.
Hartmann, 1952. O. Pejovi, Realni svijet, Temelji ontologije N. Hart-mana, Diss. (Zagreb), 1958. B.
Brandenstein, Teleologisches Denken, Betrachtungen zu d. gleich-namigen Buche N. Hartmanns, 1960. - H. Beck,
Moglichkeit und Notwendigkeit, Eine Entfallung der ontologischen Modalitateniehre im Ausgang von N. Hartmann^
1961. S. Breton, L'etre spirituel, Recherches sur la philosophie de N. Hartmann, Diss. (Paris), 1958. K. Kanthack,
N. Hartmann und das Ende der Ontologie, 1962. A. Moslang, Finalitat, Ihre Prblematik in der Philosophie N. Hartmanns, 1964. - R. G. Maliandi, Wertobjektmtat und Realitatserfahrung. Mit besonderer Berucksich-tigung der
Philosophie N. Hartmanns, 1966. - T. N. Gornstejn, Filosofija N. Gartmana. Kritieskii analiz osnovnych problem
ontologii, (Leningrad) 1969. G. Renggii, Die Philosophie des Objectiven Geistes bei N. Hartmann mit
Berucksichtigung Hegels, Diss. (Freiburg/Schw.), 1973.
A. T. Tymieniecka, Essence et existence, Essai sur la philosophie de N. Hartmann et R. Ingarden. (Paiis) 1957. - Z.
Zwoliski, Byt i. warto u N. Hartmanna, 1974.
FAZA TRZECIA: 1930- 1945
NEOPOZYTYW1ZM. A. Petzaell, Logistischer Positivismus, 1931; - Zum Methodenproblem der
Erkenntnisforschung, 1935. O. Neurath, Le developpement du Cerele de Vienne et l'avenir de 1'empirisme logique,
1935; - Empiricism and Sociology, with a Selection of Biographical and Autobio graphical Sketches, wyd. Marie
Neurath i R. S. Cohen, 1973. - J. R. Weinberg, A Examination ot" Lo-gical Positivism, 1936. - Ch. W. Morris,
Logical
Positivism, Pragmatism and Scientific Empiricism, 1937; Writings on the Genera Theory of Signs, 1971. - R. Mises,
Kleines Lehrbuch des Positivismus, Einfuhrung in die empiristische Weltauffassung, 1939. - G. H. von Wright, Den
logiska empirismen. En huvudriktning i modern filosofi, 1943. - A. J. Ayer, Language, Truth and Logie, 1946. The Re
volution in Philosophy (Vienna Circie), wyd. A. J. Ayer (i in.), 1956; Logical Positivism, 1966. H. FeigI, Logical
Empiricism. W:'Twentieth Century Philosophy, 1947. -- Dzieo zbir. Logical Posi tivism and Ethics, 1948. C. E. M.
Joad, Critique of Logical Positivism, 1950. - J. Joergensen, The Development of Logical Empiricism, 1951, 1954. B.
Fogarasi, Kritik des physikalischen Idealismus. 1953. V. Kraft, Der Wiener Kreis. Der Ursprung des
Neopositivismus. 2 wyd. rozszerz., 1968; to w tum. ang.: The Vienna Circie, The Origin ofNeo-Positivism, 1953. G.
Bergmann, The Metaphysics of Logical Positivism, 1954. - J. O. Urmson, Philosophical Anaysis, 1956. - J. K.
Feibleman, Inside the Great Mirror. A Critical Examination of the Philosophy of Russell, Wittgenstein, and Their
Followers. 1958. - M. J. Charlesworth, Philosophy and Linguistic Anaysis, 1959. I. S. Narskij, Sovremennyj
pozilivizm. Kritieskij ocerk, 1961. Dzieo zbir. Logie and Language: Studies Dedicated to Prof. R. Carnap on the
Occasion of His Seventieth Birthday, 1962. Th. S. Kuhn, The Structure of Scientific Revolutions, 1962. - V. RumI,
Zakladni otazky filosofie logickeho pozitivizmu, (Praha) 1962; Der logische Positivismus, 1965. - Filosofia
marksizma i neopozitivizm. Sbornik staej, red. T. l. Ojzerman. 1963. - D. Campanale, Les grands courants de la pensee
mondialecontemporaine, t. 2, 1964. - E. Hein tel, Die beiden Labyrinthe der Philosophie, l. Neopositivismus und
Diamat (Histomat), (Wien) 1968. H. Reichenbach, The Theory of Probability. A Inquiry into the Logical and
Mathematical Foundations of the Calculus of Probability, 1949, n. wyd. 1971. - L. Boltzmann, Theoretical Physics and
Philosophical Problems, Selected Writings, wyd. B. McGuinness, 1974. The Philosophy of C. I. Lewis, wyd. P. A.
Schilpp, 1968. - The Philusophy of K. Popper, wyd. P. A. Schilpp, 2 t., 1974. K. Durr, Der logische Positivismus.
Bibliogr. Einfuhr. in das Studium d. Philos., wyd. I. M. Bocheski, 1948.
Czasopisma i serie wydawnicze Kola Wiedeskiego: Erkenntnis" pod red. R. Car-napa i H. Reichenbacha, od r.
1930 do 1938 wyszo 7 tomw; od 1939 zmiana nazwy na The Journal of Unified Science" (The Hague). Od r.
1938 ukazywao si wydawnictwo International Encyklopedia of Unified Science, red. O. Neurath, R. Carnap i Ch.
Morris. Wyszed tom l w 2 cz. zawier. 10 zesz. (1938 - 55) i tom 2 zawier. 9 zesz. (1939 - 62). Inne wyd. seryjne:
Schriften ur wissenschaftlichen Weltauffassung", wyd. M. Schlick i Ph. Frank, od r. 1929. Einheitswissenschaft",
wyd. O. Neurath od r.1933.
M. Cornforth, Nauka przeciwko idealizmowi, 1949, 2 wyd. 1957; - W obronie filozofii przeciw pozytywizmowi i
pragmatyzmowi, tum. I. Kroska, 1952. - H. Reichenbach, Powstanie filozofii nau425
kowej, tum. H. Krahelska, 1960. G. Kung, Treci intensjonalne u Rudo fa Carnapa. W: Szkice filozoficzne, Ksiga
pamitkowa R. Ingardena, 1964..
W. Rubczyski, Kilka uwag o gnoseologii Maurycego Schlicka, Przegl. Filoz.", 32, 1929. I. Dmbska, Koo
Wiedeskie. Zaoenia epistemologiczne Koa i niektre ich konsekwencje, Przegl. Wspcz.", 11, 1932, 125; Maurycy Schlick (1882- 1936), Przegl. Filoz.", 40, 1937. - D. Sztejn-barg, Fizykalizm, Przegl. Filoz.", 37, 1934.
K. Ajdukiewicz, O tak zwanym neopozytywizmie, Myl Wspcz.", 1946. R. Ingarden, Gwne tendencje
neopozytywizmu, Marchot", 1935 - 36; Logistyczna prba nowego uksztatowania filozofii. Uwaga krytyczna,
Przegl. Filoz.", 37, 1934; to samo w je. franc. w Revue Philos. de la France et de 1'Etranger", 1935. T.
Czeowski, Pozytywizm a idealizm w pojmowaniu nauki, 1936. M. Kokoszyska-Lutmanowa, Filozofia nauki w
Kole Wiedeskim, Kwart. Filoz.", 14, 1937; Logiczna skadnia jzyka, Przegl. Filoz.", 39, 1936; W sprawie
walki z metafizyk, Przegl. Filoz.", 41, 1938. N. ubnicki, Podstawowe momenty wiatopogldu
pozytywistycznego, Przegl. Filoz.", 39, 1936. J. Rajgrodzki, Rola poznawcza przey spostrzegawczych w
pogldach epistemologicznych Koa Wiedeskiego, Kwart. Filoz.", 14, 1938. A. Stawarski, Ze studiw nad etyk
wspczesnego pozytywizmu, Verbum", 1938. -^Z. Jordan, The Development of Mathematical Logie and Logical
Positivism in Poland, (London) 1945. M. Dobrosielski, Ein Erkenntnistheoretisches Grundprinzip des
Neopositivismus, Diss. (Zttrich) 1947. J. Kamiska (Kotarbiska), Ewolucja Koa Wiedeskiego, Myl Wspcz.",
2, 1947 oraz w: Logiczna teoria nauki, 1966. M. Gordon, Zagadnienie powtarzalnoci jako cechy prawidowoci
koegzystencjalnych i przyczynowych w ujciu Arthura Papa i Philippa Franka, Studia Filoz.", 4(7), 1958. S.
Amsterdamski, Ph. Frank o zwizku filozofii i nauki, Studia Filoz.", 2(5),' 1958. H. Buczyka, Koo Wiedeskie.
Pocztek neopozytywizmu, 2 wyd. 1960; Schlick - prba eliminacji metafizyki, w zbiorze: Filozofia i socjologia
XX
w., 1962, 2 wyd. 1965. J. Sikora, (Rehabilitacja') czy krytyka naukowa? W sprawie marksistowskiej krytyki
neopozytywizmu, Studia Filoz.", 1(36), 1964. J. Srzednicki, Nowy flzykalizm, Ruch Filoz.", 24, 1966. S.
Lewi,
Jan ukasiewicz a Koo Wiedeskie, Gdaskie Zesz. Humanist. Filozofia", l, 1965; Neopozytywistyczny
antropomorfizm anachronizmem, tame, 3, 1968.
CARNAP. W. Stegmuller, Das Wahrheitsproblem und die Idee der Semantik. Eine Einfuhrung in die Theorien von
A. Tarski und R. Carnap, 1957. R. S. Cohen, Dialectical Materialism and Camap's Logical Empiricism, 1959.
The Philosophy of Rudolf Carnap, dzieo zbir., wyd. P. A. Schilpp, 1964. L. Krauth, Die Philosophie Carnaps,
1970. J. Hintikka, R. Camap, Logical Empiricist. Materials and Perspectiyes, 1975.
M. Kokoszyska-Lutmanowa, (Recenzje:)-Carnap R.: Testability and Meaning, Kwart. Filoz.", 14, 1936;
Introduction to Semantics, Formalisation of Logie, Meaning nad Necessity, Ruch Filoz.", 3-4, 1948;R. Carnap,
wspomnienie pomiertne, Ruch Filoz.", 3-4, 1971. J. Pelc, Pogldy R. Carnapa na kwestie znaczenia, 1960.
WITTGENSTEIN. M. White, The Ag of Anaysis, 1955. - D. Pole, The Later Philosophy of Wittgenstein, 1958.
N. Malcolm, Ludwig Wittgenstein: A Memoir. With a Biographical Sketch by G. H. v. Wright, 1958. - G. E. M.
Anscombe, A Introduction to Wittgenstein's Tractatus, 1959. -E. Stenius, Wittgenstein's Tractatus, 1960. A.
A.
Mullin, Philosophical Comments on the Philo-sophies of C. S. Peirce and L. Wittgenstein, 1961. A. Masiow, A
Study in Wittgenstein's Tractatus, 1961. B. Blanshard, Reason and Anaysis, 1962. J. Hartnack, Wittgenstein und
die modern Philosophie, 1962; to samo w tum. ang. 1965. M. Black, A Companion to Wittgenstem's Tractatus,
1964. D. Favrholdt, A Inte^retation and Critique of Wittgenstein's Tractatus, 1964. J. Griffin, Wittgenstein's
Logical Atomism, 1964. G. Pitcher, The Philosophy of Wittgenstein, 1964. J. Burk-hardt, Die Bildtheorie der
Sprache in Wittgensteins Tractatus Logico-Philosophicus und ihre ontologische Fundierung, Diss. (Munchen), 1965.
I. M. Copi, R. W. Beard, Essays on Wittgenstein's Tractatus, 1966. - P. Engelmann, Letters from L. Wittgenstein. With
a Memoir, 1967. T. de Mauro, L. Wittgenstein. His Place in the Development of Semantics, 1967. H. Morick,
Wittgenstein and the Problem of Other Minds, 1967. - A. Muller, Ontologie in Wittgensteins Tractatus, 1967. W.Schulz, Wittgenstein. Die Negation der Philosophie, 1967. J. C. Morrison, Meaning and Truth in Wittgenstein^
Tractatus, 1968. S. J. Schmidt, Sprache und Denken als sprachphilosophische Problem von Locke bis
Wittgenstein, 1968. K. T. Fann, Wittgenstein's Conception of Philosophy, 1969, n. wyd. 1971. G.-G. Granger, L.
Wittgenstein. Presentation, choix de textes, bibliographie, 1969. C. A. van Peursen,. L. Wittgenstein. A
Introduction to His Philosophy, 1969.
426
F. Scholz, Untersuchungen zum Problem der Empfindungsworter bei Wittgenstein, Diss. (MOnchen), 1967, druk:
1969.
P. Winch, Studies in the Philosophy of Wittgenstein, 1969. Wittgenstein et le probleme d'une philosophie de la
science. Colloques Intern, du Centre National de la Re-cherche Scientifique, Paris 1970. Ch. F. Kielkopf, Strict
Finitism. A Examination of L. Wittgenstein Remarks on the Foundations of Mathematics, 1970. A Wittgenstein
Workbook, wyd. Ch. Coo-pe (i in.), 1970. D. Pears, Wittgenstein, (Paris) 1970; to w je. niem., 1971. R.
Rhees, Discussions of Wittgenstein, 1970. S. M. Engel, Wittgenstein's Doctrine of Tyranny of Language, A
Historical and Critical Examination of His Blue Book, 1971. Ch. S. Hardwick, Language Learning in Wittgenstein^
Later Philosophy, 1971. M. Lang, Wittgensteins philosophische Grammatik, 1971. P. M. S. Hacker, Insight and
Illusion. Wittgenstein on Philosophy and the Metaphysics of Experience 1972. H. F. Pitkin, Wittgenstein and
Justice.
Significance of L. Wittgenstein for Social and Political Thought, 1972. R. Bensch, L. Wittgenstein, Die apriorischen
u. mathematisehen Satze in seinem Spat-werk, 1973. T. Binkley, Wittgenstein's language, 1973. J. Bouveresse,
Wittgenstein: la rime et la raison. Science, ethique et esthetique, 1973. R. A. Dietrich, Sprache und Wirklichkeit in
Wittgensteins Traetatus, 1973. - J. F. M. Hunter, Essays after Wittgsnstein, 1973. J. Moran, Toward the Worid and
Wisdom of Wittgenstein's Tractatus, 1973. G. Piana, Interpretazione del Tractatus di Wittgenstein, 1973. J.
Poulain, Logique et religion. L'atomisme logique de L. Wittgenstein et la possibilite des propositions religieuses, 1973.
J. T. Price, Language and Being in Wittgenstein's Philosophical Investigations, 1973. G. Benarab, Die
operativ-pragmatische Basis der Sprachphilosophie L. Wittgensteins, Diss. (Hamburg), 1973, druk: 1974. W. W.
Bartley, Wittgenstein, 1974. C. H. Brown, Wittgensteinian Linguistics, 1974. Understanding Wittgenstein, opra.
A. J. Ayer (i in.), 1974.
J. Srzednicki, Pojcie znaczenia w pniejszej filozofii L. Wittgensteina, Studia Logiea", 13, 1962. B.
Wolniewicz, L. Wittgenstein (Informacja biograficzna i bibliografia), Ruch Filoz.", 22, 1963; Wittgenstein, art. w
Sowniku filozofw pod red. I. Kroskiej, 1.1,1966; Rzeczy i fakty. Wstp do pierwszej filozofii Wittgensteina,
1968 (tame bibliografia W.); A Parallelism between Wittgensteinian and Aristotelian Ontologres. W: Boston
Studies in the Philosophy of Science, Vol. 4, 1969. I. Dmbska, Les idees de Wittgenstein sur la non-contradiction
et
sur le caractere des propositions mathematiques. W: Akten des XIV Intern. Kongresses for Philosophie, Wien 1968, t.
6, 1971.
KORZYBSKI. S. I. Hayakawa, Language, Meaning and Maturity. Selections from ETC: A Reyiew of Genera
Semantics 1943 -1953,1954. - Ch. S. Read, Alfred Habdank Skarbek Korzybski, A Biographi-cal Sketch, Genera
Semantics Bulletin", 1965 (numer specjalny); Genera Semantics, art. w: Encyclo-pedia of Library and Information
Science, vol. 9, 1973.
H. Buczyska, Par informacji o semantyce oglnej (Na marginesie kwartalnika ETC), Studia filoz.", 2(5),
1958. M. Rzeuska, Semantyka oglna. W pracy teje autorki: Semiotyka w literaturze anglosaskiej 1910 -1957,
Ruch filoz.", 18, 1958, 4; - A. Korzybski (1879 -1950), Ruch Filoz.", 18, 1958. - J. Krajewski, A. Korzybski, Polski
Sownik Biograficzny, 14, 1969.
EGZYSTENCJALIZM. Contemporary Philosophy. Studies of Logical Positiyism and Existentialism, 1963. F.
Heinemann, Neue Wege der Philosophie, 1929; Existenzphilosophie lebendig oder tot?, 1954. J. Kraft, Von
Husserl zu Heidegger, 1932. L.-Chestov (L. Szestow), Kierkegaard et la philosophie existentialiste, 1936; to w je.
niem., 1949. H. Folwart, Kant, Husserl, Heidegger, Kritizismus, Phanomenologie, Existenzialontologie, 1936. R.
Huyghe, Le temps de Tabsurde, Quadrige", 1946. Zeszyt Revue de Philosophie", 1946. J. Wahl, Petite histoire
de l'existentialisme, 1947; Les philo-sophes de l'existence, 1954. P. Foulquie, L'existentialisme, 1948, 10 wyd.
1958. G. Lukacs, Exis-tentialisme ou marxisme, 1948. Existentialisme devant 1'opinion philosophique, zeszyt
Revue Intern. de Philos.", 1949 (zawiera bibliografi egzystencjalizmu). L. Gabriel, Existenzphilosophie von Kier.kegaard bis Sartre, 1951. J. Lenz, Der modern deutsche und franzsische Existentialismus, 1951. J. Collins,
The
Existentialists, 1952. H. Knittermeyer, Die Philosophie der Existenz von der Renais-sance bis ur Gegenwart, 1952.
O. F. Bollnow, Existenzphilosophie, 4 wyd., 1955. R. Grinsley, Existentialist Thought, 1956. W. Barrett,
Irrational Ma, A Study in Existential Philosophy, 1958. P. Prini, Esistenzialismo, 2 wyd. 1959; Storia
dell'esistenzialismo, 1971. F.' Molina, Existentialism as Philosophy, 1962. M. Natanson, Literatur, Philosophy
and the Social Sciences, Essays in Existentialism and Phenomenology, 1962. M. Henry, L'essence de la
ananifestation, 21., 1963. J. R. Wi-liams, Contemporary Existentialism and Christian Faith, 1965. L. N.
Mitrochin, A. G. Mysliyenko, T. I. Ojzerman, Sovremennyj ekzistencializm. Kriticeskie oerki, (Moskwa) 1966. R.
Harper, The
427
Se\enth Solitude. Metapriysical Homelessnes in Kierkegaard, Dostoevsky, and Nietzsche, 1967. t-. A.01at'son,
Principles and Persons. A Ethical.Interpretation ofExistentialism, 1967. E. Mounier, MaIraiiK, Camus, Sartre,
Bernanos. L"espoir des desesperes, 1970. - M. Warnock, Existentialism, 1970. J. Beaufret, Introduction aLix
philosophies de l'existence. De Kierkegaard a Heidegger, 1971. R. C. So-lomon, Phenomenology and existentialism,
1972. J. A. Gould, W. H. Truitt, Exitentialist Philosophy, 1973. R. L. Howey. Heidegger and Jaspers on Nietzsche,
1973. - K. Douglas, A Critical Bibliography ot" Lxistenlialism, 1950.
Antologie. W. Herberg, Four Exitentialist Theologians. A Reader from the Works of J. Mari-lain, N. Berdyaev, M.
Buber and P. Tillich, 1958. - G. A. Schrader, Existential Philosophers: Kierkegaard 10 Merleau-Ponty, 1967. Existentialism from Dostoevsky to Sartre, wyd. W. Kaufmann, wyd. 26, 196.S.
B. S uch odciski, O wielorakoci i jednoci egzystencja! izmu, ..Przegl. Filoz."', 43, 1947. F. S a wiek i, Filozofia
egzystencjalna niemiecka, Przegl. Powsz.", 1948. B. Hubicki, Egzystencjalizm, Pogldy", 195i. M. A. Krpiec,
Egzystencjalizm tomistyczny, Znak", 6, 1951. L. Dobrzy ska-Rybicka, Najnowszy egzysiencjali/m francuski,
Sprawozd. Pozn. Tow. Przyj. Nauti", 1952 - 54. - J. Eska, A. Stanom s k i, Wstp do dialogu z polskim
egzystencjalizmem, Wi", 1958. - J. Jakubowski, Egzystencjalizm a nowoczesna koncepcja czowieka, Nowa
Kultura", 1960. - A. Schaff, Filozofia czowieka. Marksizm a egzysiencjalizm, 1962. Z. Adamczewski. The Tragic
Protest, (The Hague) 1963. T. M. Ja-roszewski. Osobowo i wsplnota, 1970. J. Kossak, Egzystencjalizm w
filozofii i literaturze, 1971, 2 wyd. zmie, i poszerz., 1976.
Filozofia egzystencjalna (antologia), 1965 (zaw. wybr tekstw autorw: S. Kierkegaarda, M. Stir-nera. F.
Nietzschego, M. Schelera. M. de Unamuno, K. Jaspersa, G. Marcela, L. Szestowa, M. Heideggera, N. Abbagnano. J. P. Sartre'a, G. Bataille'a, A. Camusa, M. Merleau-Ponty).
HEIDEGGER. A. Delp, Die tragische Existenz bei M. Heidegger, 1935. -A. de Waelhens, La philosophie de M.
Heidegger, 1942, n. wyd. 1955; Chemins et impasses de 1'ontologie heideggerienne. 1953. J. Moeller. Die
Existentialphilosophie M. Hcideggers im Lichte der katholischen Theologie, 1947. R. Marcie, M. Heidegger und die
Exis!cnzphilosophie. 1949, M. Heideggers EinfTuss auf dic Wissenschallen. dzieo zbir., 1949. R. Joli\et, Le
probleme de la mort chez M. Heidegger et .1. P. Sartre, 1950. F.. Victta. Dic Seinsfragc bei M. Heidegger, 1950. - W.
Bierne], Le concept de monde chez Heidegger. 1951. J. Hommes, Zwiespaltiges Dasein, Die existenziale Ontologie
von Hegel bis Heidegger. 1953; Krie der Freiheil. Hegel Marx Heidegger, 1958. - K. Lwiti, Heidegger, Denker
in durftiger Zeit. 1953. --A. Diemer, M. Heidegger, Versuch einer systematische Darstellung seiner Philosophie, 1956.
B. Allemann, Hderlin et Heidegger, 1959. M. Corvez, La philosophie de Heidegger. 1961. - A. Hubscher. Von
Hegel zu Heidegger, Gestalten und Probleme, 1961. T. D. Langan. The Meaning of Heidegger, A Crilical Study ofan
Exitentialist Phenomenology, 1961. -V. Vycinas. Earth and Gods. A Introduction to ihe Philosophy of M. Heidegger,
1961. - W. Marx, Heidegger und die Tradition. 1961. - F. Wilpinger, Wahrheit und Geschichtiichkeit, Eine
LJntersuchung iihcr die Frage nach dem Wesen der Wahrheit im Denken M. Heideggers, 1961. B. Rioux, L'etre et la
\eriie chez Heidegger et Saint Thomas d'Aquin, 1963. - U. Schultz, Das Problem des Schematismus bei Kant und
Heidegger, Diss. (Munchen), 1963. - F. W. v. Herrmann, Die Selbstinterpretation M. Heideggers, 1964. - A. Schwan,
Politische Philosophie im Denken Heideggers, 1965. P. Trotignon, Heidegger. 1965. - J. H. Kockelmans, M.
Heidegger. A First Introduction to His Philosophy, 1966. -O. Pggeler, La pensee de M. Heidegger, 1967. - E.
Tugendhat, Der Wahrheitsbegriff bei Husserl und Heidegger, 1967. A. Kuhn, Das Wertproblem in den Fruhwerken
M.
Heideggers und Sein und Zcii', Diss. (Munchen), 1968. - O. Laffoucriere, Le destin de la pensee et "La mort de-Dieu
selon Heidegger, Diss. (Paris Nanterre), 1962, druk: 1968. J. Muller, Der Sprung. Untersuchung ur Logik hei M.
Heidegger, Diss. (Munchen), 1969. D. V. Picotti, Die Uberwindung der Metaphysik als ge-schichtiiche Aufgabe hei
M. Heidegger, Diss. (Munchen), 1969. - Durchblicke. M. Heidegger zum 80. Geburtstag, wyd. V. Klostermann, 1970. H. Decleve, Heidegger et Kant, 1970. B. Magnus, Hei-degger's Metahistory of Philosophy: Amor Fali, Being and
Truth, 1970. U. Regina, Heidegger. Dal nihilismo alla dignita dell"uomo 1970. A. Rosales, Transzendenz und
DifTerenz. Ein Beitrag zum Problem der ontologischen DifTerenz beim friihen Heidegger, 1970 - F. Couturier. Monde
et etre chez Heidegger. 1971. J. M. Deely, The Tradition via Heidegger, 1971. - A. J. Bucher, Heidegger. Metaphysikkritik als Begriffsproblematik. 1972. R. H. Cousineau, Humanism and Ethics. A Introduction
428
to Hejdegger's Letter on Humanism, 1972. - J. E. Doherty, Sein, Mensch und Symbol. Heidegger und die
Auseinandersetzung mit dem neukantianischen Symbolbegriff, 1972. D. Pereboom, The Soterial Implications of
Heidegger's Concept of Being, Diss. (Fribourg), 1967. - E. G. Ballard, Ch. E. Scott, M. Heidegger in Europ and
America, 1973. L. Goldmann, Lukacs et Heidegger. Fragments post-humes etablis et pres. par Y. [shaghpour, 1973.
R. Scherer, A. L. Kelkel, Heidegger ou l'experience da pense, Pres., biogr., bibliogr., 1973. l. Beaufret,
Dialogueavec Heidegger. l. Philosophie grecque. 2. Philosophie modern. 3. Approche de Heidegger, 1973 - 1974.
C. F. Gethmann, Verstehen und Aus-legung. Das Methodenproblem in der Philosophie M. Heideggers, 1974. G.
Haeffner, Heideggers Begriff der Metaphysik, 1974. G. Schneeberger, Erganzungen zu einer HeideggerBibliographie 1960. -- H. - M. Sass, Materialen ur Heidegger-Bibliographie 1917 - 1972, 1975.
F. Sawicki, Pojcie i zagadnienie nicoci u Heideggera, Roczniki Filoz. KUL", 4, 1954. A. Waw-rzyniak.
Filozofia M. Heideggera w wietle nowszych opracowa, Ruch Filoz.", 23, 1965; O waciwe rozumienie
Heideggera, Znak", 4, 1965. K.. Michalski, M. Heidegger i problem prawdy, Stud. Filoz.", 12(109), 1974.
SARTRE. R. Campbell, J. P. Sartre ou une litterature philosophique, 1945. R. Troisfontaines, Le choix de J. P.
Sanre, 1946. M. Beigbeder, L'Homme Sartre, 1947. G. Varet, L'ontologie de Sartre, 1948. - O. Haefliger, Wider
den Existentialismus, 1949. - M. Stefani, La liberia esistenziale in J. P. Sartre, 1949. H. H. Holz, J. P. Sartre, 1951. M. Natanson, A Critic ot' J. P. Sartre's Ontology, 1951. - W. Desan, The Tragic Finale, A Essay on the Pni-losophy ot'
J. P. Sartre, 1954. - N. N. Greene, J. P. Sartre, The Existentialist Ethic, 1960. -R. M. Alberes, J. P. Sartre, 5 wyd. 1960.
K. Hartmann, Grundzuge der Ontologie Sartres in ihrem Verhaltnis w Hegels Logik, 1963. R. R. Bubner,
Phanomenologie, Reffexion und Cartesianische Existenz zu J. P. Sartres Begriff des Bewusstseins, 1964. - W. Maier,
Das Problem der Leiblichkeit bei J. P. Sartre und M. Merleau-Ponty, 1964. - M. Warnock, The Philosophyof Sartre,
1965. - F.Jeanson, Le probleme mora et la pensee de Sartre, 1965. C. Audry, Sartre et la realite humaine.
Presentation, choix de textes, bibliographie, 1966. W. F. Haug, J. P. Sartre und die Konstruktion des Absurden,
1966. C. Gahamanyi, La conception de la liberie chez J. P. Sanre et chez M. Merleau-Ponty, Diss. (Fribourg), 1967.
R. Lafarge, La philosophie de J. P. Sartre, 1967. - A. Manser, Sartre. A Philosophie Study, 1967. - T. Schwarz, J. P.
Sartres Kritik der dialektischen Vernunft, 1967. - Z. Tordai, Existence et realite. Polemique avec certaines theses
fondarnentales de L'Etre et le Neant de Sartre, (Budapest) 1967. G. H. Bauer, Sartre and the Artist, 1969. - V. N.
Kuznecov, Zan-Pol Sartr i ekzis-lencializm, (Moskwa), 1969. - G. M. Pagano, Sartre e la dialettica, 1970. - G.
Schwappach, Syste-malische Kritik der fundamentaltheoretischen Grundlagen von Sartres Das Sein und das Nichtsn,
Diss. (Munchen), 1966, druk: 1970. G. Seel, Sartres Dialektik, 1971. G. Cera, Sartre tr ideologia e storia, 1972. L. Gaspari, La liberia nell'ontologia di J. P. Sartre, 1974.
T. J. Kroski, Filozofia egzystencjalna J. P. Sartre'a, Kultura", 1947. W. Gromczyski, Ateizm Sartre'a,
Euhemer, Zesz. Filoz.", l, 1960; -- Czowiek, wiat rzeczy. Bg w filozofii Sartre'a, 1969. T. M. Jaroszewski,
Propozycja krytyki egzystencjalnej, wstp do: J. P. Sartre, Czym jest literatura?, 1968; - Der vcrlassene" Mensch J. P.
Sartres, 1975.
JASPERS. L. Jaspers, Der Begriff der menschlichen Situation in der Existenzphilosophie von K. Ja-pers, 1936. K. Lehmann, Der Tod bei Heidegger und Jaspers, 1938. - L. Pareyson, La filosofia dell'esistenza di C. Jaspers, 1940.
R. E. Feith, Psychologismus und Transzendentalismus bei K. Jaspers, 1945. J. de Tonquedec, Une philosophie
existentielle: L'existence d'apres K. Jaspers, 1945. M. Dufrenne, P. Ricoeur, K. Jaspers et la philosophie de
l'existence, 1947. B. Welte, Der philoso-phische Glaube bei K. Jaspers, 1949. - Offener Horizont, Festschrift fur K.
Jaspers, praca zbir., 1953. -. Lichtigfeid, Jaspers Metaphysics, 1953. - Kar] Jaspers, dzieo zbir., wyd. P. A.
Schilpp, 1957. -R. D. Knudsen, The Idea of Transeendence in the Philosophy of K. Jaspers, 1958. N. Rigali, Die
Selbstkonstitution der Geschichte im Denken von K. Jaspers, 1965. Ch. F. Waliraff, K. Jaspers. A Introduction to
His Philosophy, 1970. F. Boeckelmann, Die Problematik existentieller Freiheit bei K. Jaspers, Diss. (Munchen), 1973,
druk: 1972. - KarI Jaspers in der Diskussion, wyd. H. Saner, 1973.--K. Piper, H. Saner, Erringerungen an K. Jaspers,
1974.
A. Kijowski, Odwaga wedug Jaspersa, Przegl. Kult.", 49, 1960. - M. Polepa, Jaspers a Kant:
wolno, transcendencja, egzystencja, Czowiek i wiatop.", 4, 1974; - Egzystencja, komunikacja, transcendencja u K.
Jaspersa, Aren. Hist. Filoz. i Myli Spot.", 21, 1975.
429
A. Anzenbacher, Die Philosophie Martin Bubers, Diss. (Freiburg), 1964 (druk: 1965). G. Schae-der, M. Buber.
Hebraischer Humanismus, 1966. P. Ch. Smith, Das Sein des Du. Bubers Philosophie in Lichte des Heidegger'schen
Denkens an das Sein, Diss. (Heidelberg) 1966. P. A. Schilpp, M. Fried-man, The Philosophy of M. Buber, 1967. R.
Misrahi, M. Buber, philosophe de la relation, 1968. -A. Hodes, M. Buber. A Intimate Portrait, 1971. A. Poma, La
filosofia dialogica di M. Buber, 1974.
K. Grzybowski, M. Merleau-Ponty, ycie Liter.", 14,1961; M. Bubera teologia kultury. W: Problemy kultury i
wychowania. Ksiga pamitkowa B. Slichodolskiego, 1963. J. T u rowie z, M. Buber filozof dialogu, Tygodn.
Powsz.", 27, 1965. A. Selmowicz, Midzy bogoczlowiekiem i androgynem. Wybrane problemy antropologii
filozoficznej M. A. Bierdiajewa, Czow. i wiatop.", 2, 1974. A. Ko-morowski, M. de Unamuno koncepcja
filozofii, Zesz. Nauk. U. J. Prace filozof.", 4, 1974.
LAVELLE, LE SENNE. E. Nobile, La filosofia di Louis Lavelle, 1943. - B. Delfgaauw, Hez spiritualistich
existentialisme van L. Lavelle, (Amsterdam.) 1947. P. G. Grasso, Lavelle, 1949.
T.M.Padhila,AontologiaaxiologicadeL.Lavelle,(Rio de Janeiro) 1955.P. L e v er t, L'etre et le rel, selon L. Lavelle,
1960. G. G. Hardy, La vocation de la liberte chez L. Lavelle, 1968. E. Quito, La notion de la liberte participee
dans la philosophie de L. Lavelle, 1969. J. Paumen, Le spiritualisme existentiel de Ren Le Senne, 1949. J.
Pirlot,
Destine et valeur. La philosophie de R. Le Senne, ok. 1955.
Bibliographie des travaux de Aime Forest, VI. Jankelevitch, Louis Lavelle, Ren Le Senne, Gabriel Marcel, E.
Minkowski, Revue Intern, de Philosophie", 2, 1939.
430
FILOZOFIA W POLSCE
M. Straszewski, Myl filozoficzna polska, w publikacji: Polska w kulturze powszechnej, 1918. J. Tvrdy,
Soudoba filosofie Polska, w Soucasna filosofie u Sloyanu", 1920. V. Dvornikovi6, Pogledi u noviju poijsku
filosofiju, Jugoslavenska Njiva", 10, 1926. W. Lutosawski (wspautorzy: L. Pu-ciata, T. Czeowski i J. Lande),
Die polnische Philosophie. W: Grundriss der Geschichte der Philosophie Ueberwega, t. 5, 12 wyd., 1928. T.
Czeowski, Die polnische Philosophie der Gegenwart, SIavische Rundschau", l, 1929. L. Blaustein, Wspczesna
filozofia polska, Chwila", nr 3674,1929. F. Kwiat-kowski. Historia filozofii w Polsce (jako dodatek do przekadu
A.
Stockla i J. Weingartnera Historii filozofii w zarysie, 3 wyd., 1930). T. Gocicki, Les tendances actuelles.de la
philosophie polonaise, Re-cherches Philosophiques", 1932-33. B. Kieszkowski, Le correnti filosofiche in Polonia,
Archivio di Storia delia Filosofia", 2, 1933. T. Kotarbiski, Grundlinien und Tendenzen der Philosophie in Polen,
SIavische Rundschau", 5, 1933. K. Ajdukiewicz, Logistyczny antyirracjonalizm w Polsce, Przegl. Filoz.", 37,
1934; to samo w je. niem. pt. Der logistische Antiirrationalismus in Polen, Erkenn-tnis", 1935. J. Pastuszka,
Filozofia wspczesna, 2 t., 1934-36 (w poszczeg. rozdziaach o filozofii w Polsce). Z. Zawirki, Les tendances
actuelles de la philosophie polonaise, Revue de Synthese", 1935. R. Ingarden, Wandlungen in der philosophischen
Atmosphare in Polen, Slavisehe Rundschau", 1937. B. Sobociski, Tendencje rozwojowe wspczesnej filozofii
polskiej, Nowa Ksika", 1936; Polskie wydawnictwa filozoficzne w latach 1918 - 1936, Nowa Ksika", 3,
1936.
Publikacje powojenne (od r. 1945): Z. Jordan, The Development of Mathematical Logie and of Lo-gical Positivism
in Poland, w Polish Science and Learning" (London), 6, 1945 (bibliogr.). I. M. Bocheski, La philosophie, w
publikacji: Polegn 1919-1939, t. 3, (Neuchatel) 1947. Z. Zawirki, O wspczesnych kierunkach filozofii, 1947.
W. Tatarkiewicz, Zarys dziejw filozofii w Polsce, w wydawnictwie: Historia nauki polskiej w monografiach, 32,
1948.
W. Tatarkiewicz, I. Dmbska, B. Gawecki, T. Czeowski, J. Sawaszkiewicz, J. Woronieeki, A. Grzegorczyk:
Pidziesit lat filozofii w Polsce, Przegl. Filoz.", 44, 1948. K. Opaek, Zarys dziejw filozofii prawa w Polsce, w
wydawn.: Historia nauki polskiej w monografiach, 17, 1948. W. Szumowski, Dzieje filozofii medycyny, Prace
Komisji Historii Medycyny", II, PAU, 1949. A. Schaff, Zarys rozwoju filozofii marksistowskiej w Polsce,
Sprawozd. PAU", 50, 1949; Nauki filozoficzne. W: Dziesi lat rozwoju nauki w Polsce Ludowej, 1956. M.
Choynowski, O sytuacji w psychologii polskiej, Nauka Polska", 6, 1956. T. Kotarbiski, La philosophie dans la
Polegn contemporaine, Synthese", 12, 1957. La philosophie dans la Polegn contemporaine. W: R. Klibansky,
Philosophy in the Mid-Century, 4, 1959; La logique en Pologne, tame, l, 1958; to samo w wydawn. Acad. Polacca
di Scienze e ettere, Biblioteca di Roma, 7, 1959; Gwne wiadomoci o dziejach logiki w Polsce, Studia i Mat. z
Dziejw Nauki "Poi.", ser. A, 9,1966. J.Iwanicki, Problematyka filozoficzna w cigu ostatniego 50-lecia w Polsce,
Ateneum Kap.", 58, 1959. - J. Woleski, Aozwj logiki w Polsce w latach 1918 -1939, w publikacji:
Materiay na studenck sesj naukow powicon pamici K. Ajdukiewicza, 1963. Z. Jordan, Philosophy and
Ideology, The Development of Philosophy and Marxism - Leninizm in Poland sice the Second Worid War, Part I
Philosophy Between the Two Wars, (Dordrecht) 1963. - S. KnjaeYa, Filo-sofija lavovsko-varsavske Skole, (Beograd)
1964. S. Pacua, Filozofia analityczna (formacja szkoy Iwowsko-warszawskiej), ycie i Myl", 12(150), 1966. Polish Logie 1920-1939. Papers by Ajdukiewicz, Chwistek, Jakowskf, Jordan, Lenjewski, ukasiewicz, Supecki,
Sobociski and Wajsberg. Wstp T. Kotarbiski, wyd. S. McCall, Oxford, 1967. - J. Supecki, Logie in Poland. W:
Contemporary Philosophy, wyd. R. Klibansky, Firenze 1968. J. Szczepaski (wyd.), Empirical Socio-logy in
Poland,
1966. K. Wjcik, Zarys dziejw historii filozofii na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, Rocz. Filoz. KUL",
17,1969, l (bibliogr.). W. Bobrowska-Nowak, K. Czarnecki, Narodziny i rozwj psychologii w Polsce (Wybr
materiaw), 1970. I. Dmbska, Filozofia na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie w latach 1918 - 39,
Zeszyty Lwowskie", (Londyn) 1971. J. - J. Ostrowski, La philosophie analytique polonaise, Archiyes de
Philosophie", Paris, T. 34, C. 4, 1971. J. Pelc (wyd.), Semiotyka polska 1894 - 1969, 1971; The Development of
Polish Semiotics in the Post-War Years, Dialectics a. Humanism", l, 1973. S. Borzym, Przegld Filozoficzny"
wobec prdw modernistycznych (1897 -1905), Arch. Hist. Filoz. i Myli Spo.", 18, 1972. - Studia z dziejw estetyki
polskiej 1890 --1918, red. S. Krzemie-Ojak, K. Rosner, 1972. - Studia z dziejw estetyki polskiej 1918 -1939, red. S.
Krzemie-Ojak, W. Kalinowski, 1975. Aestheties in Twentieth Century Poland, wyd. J. G. Harrell,
431
Kotarbiski, Wybr pism, 2 t., 1957 - 58; Studia z zakresu filozofii, etyki i nauk spoecznych, 1970. W.
Tatarkiewicz, Pisma zebrane, t. l Droga do filozofii, 1971; t. 2 Droga przez estetyk, 1972 (tame bibliografia prac W.
Tatar-kiewicza opra, przez J. Krajewskiego). I. Dmbska, Znaki i myli. Wybr pism z semiotyki, teorii nauki, i
historii filozofii, 1975.
ABRAMOWSKI.'M. Dbrowska, ycie i dzieo E, Abramowskiego, 1925. -- O. Lange, Socjologia i idee spoeczne
E. Abramowskiego, Przegl. Wspcz.", 1926-27. K. Krzeczkowski, Dzieje ycia i twrczoci E. Abramowskiego,
1933. S. Rychliski, Fenomenalizm socjologiczny E. Abramowskiego, Przegl. Socjol.". 6, 1938. -- S. Kuziski,
Teoria
spoeczna E. Abramowskiego, Myl Wspcz.", 1(44), 1950. -Z. Krawczyk, Inspiracje ideologiczne metody
socjologicznej E. Abramowskiego, Studia Filoz.", 1(32), 1963; - Zaoenia filozoficzne socjologii E. Abramowskiego,
tame, 2(37), 1964; - Socjologia E. Abramowskiego, 1965. R. .lezierski, Pogldy etyczne E. Abramowskiego, 1970. J.
Szmyd, Myl religioznawcza E. Abramowskiego, Studia Filoz.", 5(126), 1976.
432
psychologii polskiej, Ruch Filoz.", 19, 1959. D. Gromska, Pogldy etyczne K. Twardowskiego, Ruch Filoz.", 19,
1959. T. Kotarbiski, StyFpracy K. Twardowskiego, tame. K. So-nicki. Dziaalno pedagogiczna K.
Twardowskiego, tame. L. Marchlewicz, Twrczo filozoficzna K. Twardowskiego, ycie i Myl", 12, 1966.
Bibliografi dawniejszych (do 1938 r.) prac o K. Twar-dowskim podaje Ruch Filoz.", 14, 1938.
LENIEWSK1. E. C. Luschei, The Logical Systems of Leniewski, 1962. - B. Sobociski, O kolejnych
uproszczeniach aksjomatyki ontologii .prof. S. Leniewskiego. W: Fragmenty filozoficzne, l, 1934; L'analyse de
1'antinomie russellienne par Leniewski, Methodos", l, 1949 i 2, 1950; Z bada nad aksjo-matyk prototetyki St.
Leniewskiego, Roczniki Poi. Tow. Nauk. na Obczynie", 1953 - 54; Studies in Leniewski's Mereology, tame,
1954 - 55. J. Supecki, S. Leniewski's Protothetics, Studia Lo28 Historia filozofii t. III
433
gica", l, 1953; S. Leniewski's Calculus of Names, tame, 3( 1955; Towards a Generalised Mereo-logy of
Leniewski, tame, 8, 1958. Cz. Lejewski, A ontribution to Leniewski's Mereology, Roczniki Poi. Tow;Nauk, na
Obczynie", 1954- 55; A New Axiom of Mereology, tame, 1955-56; On Leniewski's Ontology, Ratio", l,
1958.
A. Grzegorczyk, The System of Leniewski in Relation to Contemporary Logical Research, Studia Logica", 3,
1955. W. Michaiowski, Zagadnienia nazw pustych w sylogistyce w wietle ontologii Leniewskiego, Roczniki
Filoz. KUL", 5, 1955 - 57. T. Kotarbiski, Garstka wspomnie o S. Leniewskim, Ruch Filoz.", 24, 1966.
UKASIEWICZ. Z. Zawirski, Logika trjwartociowa Jana ukasiewicza, Sprawozd. Pozn. Tow. Przyj. Nauk",
2-4, 1931. B. Sobociski, In Memoriam - Jan ukasiewicz (1878-1956), Philos. Studies", 6, 1956. A.
Mostowski, L'oeuvre scientifique de J. ukasiewicz. dans le domaine de la logique mathematique, Fundamenta
Mathem.", 44, 1957. L. Borkowski, J. Slupecki, The Logical Works of J. ukasiewicz, Studia Logica", 8, 1958.
T. Czeowski, J. ukasiewicz, Ruch Filoz.", 18, 1958. W. Krajewski, W sprawie pogldw, filozoficznych J.
ukasiewicza, Studia Filoz.", 2(29), 1962.
AJDUKIEWICZ. A. Schaff, Pogldy filozoficzne K. Ajdukiewicza, Myl Filoz.", 1(3), 1952, oraz oddzielnie
1952. Materiay na studenck sesj naukow pow. pamici prof. K. Ajdukiewicza, 1963. J. Karpiski,
Metodologia nauk w twrczoci K. Ajdukiewicza. W: Logika w Polsce Ludowej, Materiay na studenck sesj
naukow z okazji XX-lecia PRL, 1964. T. Kwiatkowski, Semiotyka Ajdukiewicza na tle jego pogldw
filozoficznych, Ruch Filoz.", 22, 1964. T. Czeowski, K. Ajdukiewicz, tame, (bibliogr.). J. Yetulani,
Epistemologiczne pogldy K. Ajdukiewicza, tame, 24, 1965. I. Dmbska, Koncepcja jzyka w filozofii K.
Ajdukiewicza, tame. T. Kotarbiski, O K. Ajdukiewiczu. W: Rozprawy logiczne, Ksiga pamitkowa, 1964.
CHWISTEK. K. Pasenkiewicz, Pierwsze systemy semantyki Leona Chwistka, 1961; Analiza i krytyka teorii
wieloci rzeczywistoci L. Chwistka, Studia Filoz.", 1(28), 1962; L. Chwistek's Theory of Manifold Reality,
Studia Filoz.", 2, 1964. K. Estreicher, Leon Chwistek. Biografia artysty (1884 -1944), 1971. - J. J. Jadacki, L. Chwistka pogldy na sztuk, Studia Estet.", 10, 1973.
ELZENBERG. S. Pacua, W krgu myli filozoficznej H. Elzenberga, ycie i Myl", 10, 1966. -J. Gaecki, Nauka
i kultura (o rozpr. H. Elzenberga), tame. M. Wallis, H. Elzenberg, Wspomnienie, Ruch Filoz.", 26, 1967
(bibliogr.). - W. Yoise, H. Elzenberg, Ruch Filoz.", 27, 1969.
S. I. WITKIEWICZ. Czowiek i twrca. Ksiga pamitkowa, red. T. Kotarbiski i J. E. Pomieski, 1957. - J,
Leszczyski, S. I. Witkiewicz (1885 -1939). Sylwetka filozofa, Ruch Filoz.", 19, 1959/60. -Witkacy 1939 -1969.
Pamitnik Teatralny, numer specjalny,. 3(71), 1969. J. Degler, F. Sawicka, S. I. Witkiewicz, 1973. J. Sarna, O
obiektywn interpretacj filozofii S. I. Witkiewieza, Studia Filoz." 8, 1974. M. Szpakowska, wiatopogld S. I.
Witkiewieza, 1976.
W. WITWICKI. S. Bachowski, W. Witwicki, Ruch Filoz.", 16, 1948. - I. Dmbska, W. Wit-wicki, 1878 - 1948
(wspomnienie 'pomiertne), Przegl. Filoz.", 45, 1949; Z refleksji W. Witwickiego nad nauk i jej stosunkiem do
innych dziedzin ycia, Ruch Filoz.", 33, 1975. J. Budkiewicz, W. Witwicki jako psycholog, tame. M. Wallis,
Wspomnienia i uwagi o W. Witwickim, tame.
INGARDEN. A. T. Tymieniecka, Essence et existence, Essai sur la philosophie de N. Hartmann et R. Ingarden,
1957. J. Pelc, O istnieniu i strukturze dziea literackiego, Studia Filoz.", 3(6), 1958. A. Stpie, O filozofii R.
Ingardena, Ruch Filoz.", 22, 1963/64. T. Czeowski, R. Ingarden (1893 -1970), Ruch Filoz.", 29, 1971. W. Tatarkiewicz, R. Ingarden, Philosophy a. Phenomenological Research", 1971;
R. Ingarden, Ruch Filoz.", 30, 1972. I. Dmbska, Pogldy filozoficzne R. Ingardena (1893 -1970), Kultura i
Spoeczestwo", 15, 1971. Fenomenologia R. Ingardena. Wyd. spec. Studiw Filozoficznych", 1972. D.
Gierulanka, Zarys struktury wewntrznej filozoficznego dziea R. Ingardena, Ruch Filoz.", 30, 1972. A. Pitawski,
Czysta wiadomo a ontologia Ingardena, tame. W. Strewski, Program estetyki R. Ingardena, tame. J.
oziski, Intencjonalno i przedmiot intencjonalny w filozofii R. Ingardena, Studia Filoz.", 9, 1974. R. Ingarden
and Contemporary Polish Aesthetics, Essays. Wyd. P. Graff i S. Krzemie-Ojak, tum. zbir, z poi., 1975.
SOCJOLOGOWIE. KELLES-KRAUZ. B. Baczko, Prawo retrospekcji przewrotowej Kelles-Krauza, Myl
Wspcz.", 8 - 9 (39 - 40), 1949. - A. Schaff, K. Kelles-Krauz, Nowe Drogi", l, 1949. - S. Mar-kiewicz. Socjologiczne
moralna u Petrayckiego. W: Fragmenty filozoficzne, s. 2, 1959. K. Opaek, Teoria Petrayckiego jako program
integracji prawoznawstwa z innymi naukami spoecznymi. W: Problemy kultury.! wychowania, Ksiga pamitkowa B.
Suchodolskiego, 1963. H. Leszczyna, Petraycki, 1974.
CZARNOWSKI. M. Ossowska, Stefan Czarnowski (1879-1937), Przegl. Filoz.", 41, 1938.-N. Assorodobraj,
ycie i dzieo S. Czarnowskiego, posowie do 5 t. wydania Dzie, 1956.
ZNANIECKL S. Kowalski, Socjologiczna teoria wychowania F. Znanieckiego, Studia Pedagog.", 7, 1959. J.
Szczepaski, Wstp do n. wydania pracy Znanieckiego (Ludzie teraniejsi a cywilizacja przyszoci, 1974. A.
Kwilecki (red.), P. Znaniecki i jego rola w socjologii, 1975. M. Pocholski, F. Znaniecki. Spoeczna dynamika
kultury, 1977.
KRZYWICKI. A. Hertz, Ludwik Krzywicki jako historyk rozwoju spoecznego i kultury. W: Ludwik Krzywicki,
praca zbir, pow. jego yciu i twrczoci, 1938. O. Lange, L. Krzywicki jako teoretyk materializmu historycznego,
tame. A. Schaff, L. Krzywicki a filozofia marksistowska, Myl Wspcz.", 8 - 9 (39 - 40), 1949. - T. Kowalik,
Krzywicki, 1965.
S. i M. OSSOWSCY. S. Nowak, In Memory of Stanisaw Ossowski, The Polish Sociol. Buli.", 2, 1963. J.
Karpiski, Ossowskiego psychologia spoeczna, Wi", 2(190), 1974. H. Jankowski, Spoeczna funkcja twrczoci
etycznej prof. Ossowskiej, Etyka", l, 1966. J. Karpiski, M. Ossowska, Twrczo", 2(355), 1975.
BIOGRAFIE. Obszerne charakterystyki i wspomnienia o filozofach znajduj si w Przegldzie Filozoficznym": o
W. Werye przez T. Kotarbiskiego i A. Zieleczyka, 1916; o B. Rutkiewiczu przez H. Jakubanisa, 1934; o J. M.
Rozwadowskim przez W. Strzakowskiego, 1935; o W. M. Kozowskim przez Z. Zawirskiego, 1935; o Ign.
Mylickim przez St. Rudniaskiego, 1935; o E. Erdmanie przez T. Kotarbiskiego, 1937; o M. Wartenbergu
przez W. Bednarow-skiego, 1938; o W. Rubczyskim przez M. Heitzmana, 1939; o L. Chwistku przez Z. Zawirskiego, 1946; o J. Salamusze przez K. Michalskigo, 1946; o M. Massoniusie przez T. Czeow-skiego, 1947;
o A. Jakubisiaku przez W. Tatarkiewicza, 1947; o K. Michalskim przez A. Uso-wicza, 1948; o Z. Zawirskim
przez B. Gaweckiego, 1948; o B., Bornsteinie przez W. Wsika, 1948; o W. Witwickim przez I. Dmbsk, 1949;
o J. Woronieckim przez K. Ksaka, 1949; o St. I. Witkiewiczu przez T. Kotarbiskiego, 1949.
W Ruchu Filozoficznym": o M. Wartenbergu przez K. Ajdukiewicza, 1938; o W. Witwickim przez S.
Bachowskiego, 1949; o W. Heinrichu przez J. Gaweckiego, 1958; o S. Jakowskim przez L. Dubikajtisa, 1967;
o Cz. Znamierowskim przez T. Kotarbiskiego, 1968 i Z. Ziembi-skiego, 1968.; o T. Witwickim przez H.
Soniewsk, 1971; o D. Gromskiej przez I. Dmbsk, 1974; o P. Chojnackim przez M. Szyszkowsk, 1974.
Wspomnienia o filozofach zmarych w okresie 1939 -1945 ukazay si w Przegldzie Filozoficznym" z r. 1946 i
oddzielnie; uzupenienie w Przegl. Filoz.", 1947. Ponadto w pracy D. Gromskiej pt. Philo-sophes pohonais morts
entre 1938 et 1945, w Studia Philosophica", 3, 1948.
O filozofach polskich artykuy zob. te: Polski Sownik Biograficzny (do r. 1976 wyszo 21 tomw, lit. A-M);
Sownik filozofw, pod red. I. Kroskiej, t.1, A-Z, 1966. Filozofia w Polsce, Sownik pisarzy, wyd. Inst. Filoz. i
Socjol. PAN, 1971.
KSIGI PAMITKOWE. Ksiga pana. Sekcji filozoficznej X Zjazdu lekarzy i przyrodnikw polskich, Warszawa
1907. Szkice filozoficzne. Ksiga pam. Maurycego Straszewskiego, 1910 (tame bibliografia). Mowy i rozprawy
K. Twardowskiego. Ksiga pam. wyd. przez Tow. Naucz. Szk Wyszych, red. K. Zagajewski, Lww 1912.
Ksiga
pam. K. Twardowskiego, red. D. Gromska, Przegl. Filoz.", 23, 1920. Ksiga pam. I Polskiego Zjazdu
Filozoficznego w r. 1923 we Lwowie, 1927. Ksiga pam. II Polskiego Zjazdu Filozoficznego w r. 1927 w
Warszawie, 1928. Ksiga pam. W. Heinricha, red. F. Znaniecki, 1927. Ksiga pam. Polskiego Tow. Filoz. we
Lwowie 12 II 1904-12 II 1929, 1931. Fragmenty filozoficzne. Ksiga pam. T. Kotarbiskiego, seria l, 1934; seria
2,1959; seria 3,1967 (tame bibliografia prac T. Kotarbiskiego opra, przez A. Przymusia). Ksiga pam. W.
Witwickiego, red. S. Ba-chowski, Kwart. Psychol.", 7, 1935. Ksiga pam. Koa Filozoficznego suchaczy UW,
Przegl. Filoz.", 35. 1932. - S. I. Witkiewicz, czowiek i twrca. Ksiga pam., red. T. Kotarbiski i J. E. Pomieski,
1957 (tame bibliografia prac S. I. Witkiewicza opra przez P. Grzegorczyka). Charisteria, rozprawy filozoficzne
zoone w darze W. Tatarkiewiczowi, red. T. Czeowski, 1960 (tame bibliografia prac W. Tatarkiewicza opra, przez
P. Grzegorczyka). Problemy kultury i wychowania. Ksiga pam. B. Suchodolskiego, red. R. Wroczyski, 1963.
Rozprawy logiczne, Ksiga pam. K. Ajdukiewicza, red. Komitet, 1964.
28*
435
Szkice filozoficzne R. Ingardenowi w darze, red. Z. amecka, 1964. ycie i Myl", 6 (156), 1967 (numer
powicony W. Tatarkiewiczowi). Rozprawy filozoficzne. Prof. T. Czyowskiemu w 80 rocznic urodzin, red. L.
Gumaski, 1969. Moralno i spoeczestwo. Ksiga jubil. dla M. Ossowskiej, 1969. Z zagadnie teorii prawa i
teorii nauki L. Petrayckiego (w lOO-ledejego urodzin), red. K. Opaek, 1969. Logos i ethos. Ksiga pam. Karola
Wojtyy, 1971. Z zagadnie kultury chrzecijaskiej. Ksiga pam. pow. S. Wyszyskiemu, 1973. Der Mensch,
Subiekt und Obiekt. Festschrift fur A. Schaff, (Wien) 1973. Studia Filozoficzne" nr 3/1976. W 90 rocznic urodzin
T. Kotarbiskiego. Studia Filozoficzne" nr 4/1976. W 90 rocznic urodzin W. Tatarkiewicza. Acta Universitatis
Wratislaviensis, No 290, Logika 5, M. Kokoszyskiej-Lutman w 70-t rocznic urodzin, 1976. Studia z teorii
poznania. Dedykowane I. Dmbskiej, red. W. Strewski, 1978 (tame bibliogr. prac I. Dmbskiej opra, przez J.
Krajewskiego).
CZASOPISMA l WYDAWNICTWA CIGE. Przegld Filozoficzny", kwartalnik, wychodzi od r. 1897 do 1949
(z przerw 1939-1945), rocznikw 45. Archiwum Komisji do Badania Historii Filozofii w Polsce", 6 tomw, 19151937. Kwartalnik Filozoficzny", 1922-1950 (z przerw 1939-1945), tomw 19. Studia Philosophica", 4 tomy,
1935, 1937, 1948, 1951. Myl Wspczesna", mie., 1945-1951, n-rw 67. Myl Filozoficzna", kwart., 19511957, n-rw 29. Estetyka", rocznik, 1960-1963, 4 tomy.
Bieco ukazuj si m. in.: l. Acta Universitatis Lodziensis. Folia Philosophica", d, niereg., od r. 1981. 2.
Acta Universitatis Nicolai Copernici. Nauki Humanist.-Spo. Filozofia", Toru, niereg., od r. 1979. 3. Acta
Universitatis Wratislaviensis. Prace filozoficzne", Wrocaw, niereg., od r. 1964. 4. Archiwum Historii Filozofii i
Myli Spoecznej", W-wa, rocznik, od r. 1957 (27 t. do r. 1981). 5. Ateneum Kapaskie", Wocawek, dwumies.,
od
r. 1909 (97 t. do r. 1981). 6. Bulletin ofthe Section of Logie", Wrocaw, kwart., od r. 1972. 7. Czowiek i
wiatopogld", W-wa, dwumies., od r. 1968 (poprzednio:
Zeszyty Argumentw", od r. 1962). 8. Dialectics and Humanism", W-wa, kwart., od r. 1973. 9. Etyka", Wwa,
ptrocznik, od r. 1966 (do r. 1968 rocznik). 10. Euhemer". Przegld Religioznawczy", W-wa, kwart., od r. 1957.
11. Humanitas", Z zag. filozofii i kultury wspcz., W-wa, niereg, od r. 1978 (10 tomw do r. 1985). 12. Materiay
i Studia Zak. Hist. Filoz. Staro. i redniow.", W-wa, niereg., od r. 1961; zmiana tytuu od r. 1970; Materiay do
Historii redniowiecznej w Polsce" (t. 1-11 i 1-9 do r. 1975). 13. Mediaevalia Philosophica Polonorum", W-wa,
niereg., od r. 1958 (25 t.-do r. 1981). 14. Orgnon", W-wa, rocznik, od r. 1964. 15. Philosophon Agora",
Lublin,
niereg., od r. 1980. 16. Prakseologia", W-wa Wrocaw, niereg., od r. 1966 (poprzednio:
Materiay Prakseologiczne", W-wa, od r. 1962). 17. Reports on Mathematical Logie", Krakw Katowice,
niereg., od r. 1973. 18. Reports on Philosophy", Krakw, niereg., od r. 1977. 19. Roczniki Filozoficzne KUL",
Lublin, kwart., od r. 1948. 20. Ruch Filozoficzny", Toru (od r. 1939 Lww), mie., pniej kwart., od r. 1911 (z
przerwami: 1939-1947 i 1951-1957). 21. Studia Estetyczne", W-wa, rocznik, od r. 1964. 22. Studia
Filozoficzne", W-wa, dwumies., pniej mie., od r. 1957. 23. Studia Logica", Wrocaw (pocztkowo W-wa,
Pozna), niereg., od r. 1953 (40 t. do r. 1981). 24. Studia Mediewistyczne", W-wa, niereg., od r. 1958 (21 t. do r.
1981). 25. Studia Metodologiczne", Pozna, niereg., od r. 1965 (201. do r. 1981). 26. Studia Philosophiae
Christianae", W-wa, procz., od r. 1965. 27. Studia Religioznawcze", W-wa, niereg., od r. 1969. 28. Studia
Semiotyczne", Wrocaw W-wa, niereg., od r. 1970 (l l t. do r. 1981). 29. Wi", W-wa, mie., od r. 1958. 30.
Znak", Krakw, mie., od r. 1946. 31. ycie i Myl", W-wa, mie., od r. 1956.