You are on page 1of 38

Stanisaw Kierzkowski

PARTYZANCI BATYKU

Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej Warszawa 1988

Okadk projektowa: Krzysztof Walczak Redaktor: Wanda Woszczak Redaktor techniczny: Anna Lasocka

ROZDZIA I Okrt podwodny ciko pracuje na fali. Dzib zapada midzy wzburzone grzywacze, wiatr porywa biay py i niesie go na pomost. Po godzinie marszu kiosk okrtu pokrywa si skorup lodu. Dowdca wychodzi na gr. Wachtowi zaczerwienieni od wiatru i mrozu wpatruj si w wyznaczone sektory. Linia horyzontu stopia si z morzem i teraz, kiedy zacz prszy nieg, wida niewiele wicej ni na p mili. Kurs dwiecie dziesi! rozkazuje dowdca. Marynarz przy kole sterowym powtarza komend i przekada kilka obrotw sterem w lewo. Jest dwiecie dziesi! Tak trzyma... Zmrok chytrze podkrada si do burty. Jest kwadrans przed zmierzchem dla okrtu podwodnego najbardziej niebezpieczna pora dnia. Za kadym zaamaniem fal ukrywa si moe oko peryskopu nieprzyjacielskiej jednostki. Trzeba piekielnie uwaa przekrzykuje wiatr dowdca. To przeklty zaktek! To gdzie tutaj fryce pastwili si nad naszym czterysta smym. Trzymaj kurs! Odwraca si w stron oficera wachtowego. Na pitnast trzydzieci zanurzenie. Widoczno wci spada. Mrok gstnieje. Nie wida ju dziobu i spychacza sieci. zawi oczy od wiatru i sonej wody. Okrt podwodny S 13 znajduje si w rejonie operacyjnym, w pobliu poudniowego szlaku konwojw morskich nieprzyjaciela. Przeci lini komunikacyjn wroga w zanurzeniu i wyj na powierzchni po przeciwnej, poudniowej stronie marszruty transportowcw niemieckich, wiozcych zaopatrzenie dla odcitych w Kurlandii wojsk Wehrmachtu, oto plan akcji na dzisiejsze popoudnie, wieczr i noc. Sztorm, myli dowdca S 13. Zaoga szybko si zmczy. A przecie to dopiero czwarty dzie zadania bojowego. Powrt do bazy przewidziany jest w poowie lutego. Donony gos z centrali: Pi przed! Oficer wachtowy wyania si z mroku. Spoglda na fosforyzowan tarcz zegarka. Przygotowa pomost do zanurzenia. Oba silniki stop! Amunicja do dziaka przeciwlotniczego znika w kiosku. Artylerzyci zbiegaj po pionowym trapie w d okrtu, do centrali. Motorzyci odstawiaj silniki gwne... Diesle zamieraj, ale ju silniki elektryczne s przeczone na way i ruszaj z du prdkoci. W przedziale rufowym dowdca druyny elektrykw, postawny, o bladej twarzy marynarz, omiata wzrokiem dziesitki mechanizmw, od ktrych zaley praca silnikw. Zamknito klapy wylotu spalin i dopywu powietrza. Okrt jest szczelny. Siownia melduje centrali o gotowoci do zanurzenia. Dowdca opar si o kolumn peryskopu. Zamknito waz kiosku. Otworzy odwietrzniki balastw. Napenia! rozkazuje gwny mechanik. Syk i potne uderzenie niesie si wzdu kaduba. Jakby lawina kamieni zwalia si na okrt. To powietrze, ktre utrzymywao jednostk na powierzchni, ucieka grzmicym strumieniem z balastw. Przedni ster gbokoci idzie w d. Okrt ma teraz mocny trym na dzib. Wskazwka manometru gbokoci przesuwa si po cyfrach tarczy zanurzenia. Jeszcze chwil sycha uderzenia fal o kiosk i w mgnieniu oka zapada cisza. S 13 zmierza w kierunku dna. Wyway na gboko czterdziestu metrw! S 13 w niezmconej ciszy sunie w d. Zda na gboko, na ktrej wywaony balastem zatrzyma grawitacyjne opadanie. Okrt wywaony melduje mechanik. Wachta na stanowiska! Hydroakustyk ze suchawkami na uszach przeszukuje sektory wok okrtu. Przymkn powieki, chce lepiej wsucha si w cisz gbin. Na twarzy wida skupienie. Powoli obraca pokrtem stacji. Na pit rano wynurzenie spokojnym gosem oznajmia komandor podporucznik Aleksander Marinesko, dowdca S 13, okrtu podwodnego Floty Batyckiej ZSRR. O wicie zobaczymy Niemcw z drugiej strony. Podchodzi do stolika nakresowego, pokrytego celuloidow, przezroczyst foli, pod ktr ley mapa. Batyk Poudniowy. Od prawego grnego rogu, skonie ku rodkowi arkusza, biegnie wykrelona owkiem linia-kurs S 13. Kreska urywa si w miejscu opisanym danymi: 15.30. Odczyt logu 1467,3 Mm. Zatoka Gdaska mruczy Marinesko. Nawigator! zwraca si do dowdcy dziau pierwszego.

Do dziennika dziaa bojowych wpisa: W zanurzeniu. Kontynuuj zadanie. Na stanowiska wstpia druga zmiana. Rozpoczem wacht akustyczn. Marinesko przysiad na rogu kanapy. Nakrywa si paszczem. Tak przesiedzi do manewru wynurzenia. Nie ma w zwyczaju ka si na koj, kiedy okrt jest w morzu. Spoglda na hydroakustyka. W wyrazie twarzy nie zauwaa zmian. Otwiera ksik, chocia nie bdzie czyta. Przerzuca machinalnie par kartek. Przymyka oczy i oddaje si rozmylaniom. Wci jest pod wraeniem wiadomoci, ktr wieczorem trzeciego dnia rejsu przechwyci radiotelegrafista. Radiogram adresowany by do S 13 i pochodzi od dowdcy brygady okrtw podwodnych. Obok uzupeniajcych danych, zwizanych z zadaniem bojowym i sytuacj operacyjn na Batyku, dowdca brygady kontradmira S.B. Wierchowski yczy zaodze w dniu rozpoczcia przez wojska radzieckie kolejnej ofensywy sukcesw w walce ze znienawidzonym wrogiem. Kolejna ofensywa? Wiadomo lotem byskawicy rozesza si wrd marynarzy. Pki okrt patrolowa rejon w pozycji nawodnej, nieustannie czekano na uzupeniajce informacje. A te, niestety, nie nadchodziy. Radiotelegrafista, majcy i tak sporo roboty przy porzdkowaniu kodogramw i uwanym wsuchiwaniu si w eter, by cigle niepokojony wizytami przeoonych i dowdcw wacht. Spoglda z wyrzutem na intruzw i nie zdejmowa suchawek z uszu usiowa wyowi sygnay przeznaczone dla S 13. Byo to bardzo mczce. Kiedy kto zblia si do jego kurnika, jak marynarze nazywali kabin radio, przeczco porusza gow. Pokazywa zapisane rzdami cyfr blankiety kodogramw adresowanych do innych jednostek operujcych na Batyku. W poudnie uruchomiono nawet rozgoni bojow, transmitujc program radiowy z Moskwy. Do godziny pitnastej syszeli jednak wycznie muzyk powan. Wkrtce poszli w zanurzenie i wszelki kontakt ze wiatem zosta zerwany. Musiao min kilkanacie godzin, zanim S 13 mg wyj na powierzchni. Przedtem, przez peryskop, zlustrowano rejon wynurzenia. Nad szalejcym morzem wisiay szare kbiaste zasony, z cikich oowianych chmur prszy nieg. Wok okrtu pustka. Przy takiej pogodzie Luftwaffe nie zapuszcza si w ogle nad morze. Wachty na pomocie szybko zajy swoje stanowiska. Radiotelegrafista by teraz najwaniejsz postaci. Szybko zaoy anteny zdejmowane na czas zanurzenia i z miejsca popdzi do kurnika. Rozpocz nasuch. Zegar nad nadajnikiem wskazywa godzin 8.00. Gdy czerwona wskazwka sekundnika rozpocza wdrwk, by odmierzy now minut, usysza sygna radiostacji bazy radzieckich okrtw podwodnych i w chwil potem kod wywoawczy S 13. Poprawi suchawki na uszach, drgn w rku owek... Wiadomo dla dowdcy oznajmi uroczystym gosem, kiedy podpisa si pod telegramem. Oficer-mechanik, ktry sta nad nim przez cay czas seansu cznoci, chwyci telegram i dugimi krokami przemierzy central, by znikn we wazie prowadzcym do kiosku. Wiadomo dla dowdcy! Marinesko wpatrywa si w horyzont. Uwaa na prawy sektor dziobowy. Podejrzanie to wyglda wskaza na szary, o jeden ton ciemniejszy, punkt na morzu. Meldowa o wszystkich zmianach! Schodz do centrali. Zastpca dowdcy okrtu powita go z iskierkami w oczach. Podobno jest sygna dla nas. Z trudem maskowa podniecenie. Moe ka nam zmieni sektor dozoru prbowa odgadn tre telegramu. Marinesko zrzuci z siebie grub ziudwestk. Spojrza po marynarzach zgromadzonych w centrali. Nie odrywali od niego wzroku. Pooy telegram na stoliku nakresowym, w samym rodku krgu wiata. Zapada cisza. Tylko mczcy, jednostajny szum wody, przelewajcej si w zzach, dochodzi spod metalowych podg. Twarz dowdcy wypogodniaa. Przekaza zaodze! zwrci si do stojcego nie opodal zastpcy dowdcy okrtu i wrczy mu blankiet telegramu. Poda przez rozgoni bojow. Natychmiast! Zachrypiay goniki. Zastpca dowdcy wzi mikrofon do rki: Towarzysze, koledzy marynarze! Wczoraj, dwunastego stycznia tysic dziewiset czterdziestego pitego roku, wojska Pierwszego Frontu Ukraiskiego przeszy do dziaa ofensywnych z rejonu na zachd od Sandomierza i przeamay silnie umocnion obron nieprzyjaciela na szerokoci czterystu kilometrw... Gdy skoczy czyta, po okrcie przetoczyo si gromkie hura!

ROZDZIA II Zima 1945 roku niosa zapowied wielkich zmian nie tylko w dotychczasowej taktyce walki na morzu, ale przede wszystkim w charakterze dziaa Floty Batyckiej ZSRR przeciwko Kriegsmarine. Ofensywa zimowa rusza 12 stycznia, jednak siy i rodki radzieckiej marynarki wojennej na Morzu Batyckim do rozstrzygajcej walki gotowe s od tygodni. W bazach panuje oywiony ruch, a okrty podwodne z brygady kontradmiraa Wierchowskiego przebywajce w morzu otrzymuj drog radiow wci nowe koordynaty. Widomy znak sposobienia si do boju. Pitego stycznia, na tydzie przed ofensyw zimow Armii Czerwonej, Naczelny Dowdca Si Morskich ZSRR, minister Marynarki Wojennej admira Nikoaj Kuzniecow, wydaje dyrektyw, w ktrej stawia zadania dla Floty Batyckiej. Jej tre dociera drog radiow do wszystkich batyckich baz, w ktrych stacjonuj midzy innymi radzieckie okrty podwodne. Brzmi ona zwile: za pomoc aktywnych dziaa lotnictwa, okrtw podwodnych i kutrw torpedowych dezorganizowa niemieck komunikacj morsk od Zatoki Ryskiej do Zatoki Pomorskiej wcznie; natarcie wojsk radzieckich na wschodnim i poudniowym wybrzeu Morza Batyckiego wspiera uderzeniami lotnictwa, ogniem artylerii okrtowej i nadbrzenej oraz wysadzaniem desantw na nadmorskich skrzydach nieprzyjaciela; we wspdziaaniu z nadmorskimi jednostkami si ldowych Armii Radzieckiej broni wasnych baz i wysp oraz zajtego wybrzea Morza Batyckiego, skutecznie chroni linie komunikacyjne w zatokach: Fiskiej, Botnickiej, Ryskiej oraz na wodach Morza Batyckiego. Kiedy rozkaz trafi do dywizjonw okrtw bazujcych w portach poudniowo-wschodniego Batyku, natychmiast signito po mapy sztabowe, na ktrych roio si od czerwonych i niebieskich znakw taktycznych. Zadanie nie byo atwe. Wynikao to wyranie z figur naniesionych na mapy. Na pocztku 1945 roku siy Floty Batyckiej bazuj gwnie w portach Zatoki Fiskiej zalodzonej i naszpikowanej dryfujcymi minami skd rozwinicie dziaa jest niezwykle trudne. Obok uciliwych warunkw nawigacyjnych, charakterystycznych dla tego rejonu, Flota Batycka dysponuje znacznie mniejsz, w porwnaniu do Kriegsmarine, liczb okrtw oraz szybkich rodkw obrony wybrzea. Po klsce na Atlantyku i morzach europejskich Niemcy zgromadzili na Batyku prawie wszystkie swoje siy. Naczelny dowdca Kriegsmarine, wielki admira Karl Dnitz, ma pod swoimi rozkazami pokan liczb jednostek nawodnych i podwodnych, z ktrych wikszo operuje u wejcia do Zatoki Fiskiej z zamiarem kontynuowania blokady radzieckich si morskich. Spora liczba okrtw niemieckich patroluje te wody rodkowego Batyku, a ich zadaniem jest zwalczanie pojedynczych okrtw podwodnych Floty Batyckiej, ktrym udao si przedrze przez szczelny piercie blokady minowej we wschodniej czci morza. Dodatkowym atutem, jaki maj hitlerowcy w swych rkach, jest fakt, e gwne bazy Kriegsmarine znajduj si w pobliu linii frontu, w portach Zatoki Gdaskiej (Pilawa, Gdask, Gdynia), a cz lekkich si rozmieszczona jest jeszcze bliej linii rozgraniczajcej strony walczce, w Windawie i Lipawie, niewielkich, aczkolwiek bardzo wygodnych z wojskowego punktu widzenia, portach. Ponadto w bazach pnocnozachodniej czci Morza Batyckiego, a take w portach duskich i norweskich, stoj gotowe do natychmiastowego wyjcia w morze jednostki okresowo wprowadzane do walki przeciwko radzieckiej marynarce, stanowicej jedyn liczc si na tym akwenie si. A zatem wydawa si mogo, e Dnitz nie ma powodw do zmartwie. Z jego optymistycznych meldunkw wysyanych do Kwatery Gwnej w Berlinie wynikao, e niemieckie okrty doprowadziy do penej blokady radzieckiej floty w jej bazach. A e prawda bya inna, to odrbna sprawa. We Flensburgu, gdzie mieci si dowdztwo Kriegsmarine, nikt nie okazuje zdenerwowania faktem, e systematycznie maleje stan posiadania okrtw i baz na wschodnim teatrze wojny. By moe wpywa na to wiadomo, e pod bander Kriegsmarine znajduje si wci potna flota: 4 cikie i 4 lekkie krowniki, ponad 200 okrtw podwodnych, okoo 30 niszczycieli i torpedowcw, 70 kutrw torpedowych, 64 traowce i okoo 200 jednostek transportowych oraz 300 dozorowcw i kutrw traowych. Dziaania tej licznej i silnie uzbrojonej armady w kadej chwili moe wesprze flota powietrzna zoona z 350 myliwcw i bombowcw Luftwaffe, ktrych zaogi maj spor praktyk w zwalczaniu celw morskich, szczeglnie za w tropieniu i niszczeniu okrtw podwodnych. Pierwszoplanowe zadanie niemieckiej marynarki wojennej sprowadza si, podobnie jak podczas caej wojny toczonej przeciwko Zwizkowi Radzieckiemu, do blokowania si morskich w Zatoce Fiskiej i niedopuszczenia do przerwania si radzieckich okrtw podwodnych na otwarte wody Morza Batyckiego. W realizacji tych zalece szczeglna rola przypada stale doskonalonym U-bootom, ktrych cae stada czaj si u wrt Zatoki Fiskiej. Nasze okrty brzmi meldunki sane z Flensburga do Berlina niepodzielnie panuj nad ca

zachodni i rodkow czci morza, wzdu poudniowo-wschodnich wybrzey operuj cikie okrty liniowe. Jednym z najwaniejszych zada Kriegsmarine na pocztku 1945 roku jest wsparcie nadmorskich skrzyde Wehrmachtu oraz zaopatrywanie i ewakuacja niemieckich wojsk okronych przez Armi Radzieck w Kurlandii i Prusach Wschodnich. Hitler wpada w furi, kiedy generaowie melduj mu o komplikujcej si z dnia na dzie sytuacji na tym odcinku frontu. Nie dopuszcza myli, e Kriegsmarine moe utraci panowanie w tej czci Batyku, gdy to oznaczaoby zaprzepaszczenie szansy utrzymania cznoci z dwustutysiczn Grup Armii Pnoc. Mijaj pierwsze dni 1945 roku. O planowanej ofensywie Armii Radzieckiej wie niewielkie tylko grono osb. Do wtajemniczonych naley dowdca Floty Batyckiej ZSRR, admira Wadimir Filippowicz Tribuc, ktry jako czonek Rady Wojennej Floty zna musi chocia w zarysach najpilniej strzeone tajemnice wojskowe i pastwowe. Na spotkanie, ktre nie byo wczeniej uzgadniane, dowdca Floty Batyckiej stawia si punktualnie jeli idzie o przestrzeganie dyscypliny moe uchodzi za wzr we flocie. Pocztkowo jest nieco zaskoczony, e naczelny dowdca Si Morskich ZSRR, admira floty Nikoaj Kuzniecow, zjawia si na odprawie w towarzystwie marszaka Aleksandra Wasilewskiego z Kwatery Gwnej. Ale zdziwienie mija po pierwszych sowach marszaka, kiedy okazuje si, e bd omawiali sytuacj strategiczn w rejonie nadbatyckim. Na cianie pojawia si mapa Batyku i dla admiraa Tribuca wszystko staje si jasne i oczywiste. Nadszed czas ofensywy take dla marynarzy. Musiay min prawie cztery dugie lata... Narada trwa kilka godzin, a sprawy podczas niej poruszane nale do tych najwaniejszych, otaczanych cis tajemnic. Uczestnicy spotkania omawiaj plany jednej z najwikszych w historii II wojny wiatowej operacji wojskowej. Zblia si koniec obrad. Nadszed czas sprecyzowania szczegw rozkazu bojowego dla Floty Batyckiej ZSRR. Zanim stanie si to faktem, admira Tribuc wypowiada swoje zdanie. Uwaa, e niezalenie od rozwoju sytuacji, jaka wytworzy si z chwil ruszenia siedmiu radzieckich Frontw, zadania dla batyckich marynarzy powinny by tak okrelone, by daway gwarancj powodzenia w walce przeciwko przewaajcym siom niemieckim. Nie wolno naraa ludzi na zbyt due niebezpieczestwo stwierdza. Dosy mamy strat z pierwszych lat wojny. Chc, by jak najwicej moich podwodnikw doczekao zwycistwa, ktre wydaje si ju bliskie. W ogniu dyskusji zostaje okrelona rola, jak maj speni w planowanej operacji okrty podwodne. Winny one dziaa wzdu poudniowo-wschodniego wybrzea Batyku z zadaniem niedopuszczenia do wyrwania si Niemcw zamknitych w kotle kurlandzkim. Towarzyszu admirale zwraca si marszaek Wasilewski do admiraa Tribuca starajcie si cile wspdziaa z Frontami Batyckimi, pierwszym i drugim, oraz z Frontami Biaoruskimi, drugim i trzecim, ktre rusz na zachd wzdu Batyku. Jeli to bdzie moliwe, dajcie im oson ogniow z morza. Blokujcie te niemieckie okrty liniowe w ich bazach. Zwinito mapy. Koniec odprawy. Gabinet znw przybiera swj codzienny wygld. Dopiero po powrocie do swego pokoju admira Tribuc czuje, jak bardzo jest zmczony. Wiesza kurtk mundurow na oparciu fotela, rozlunia krawat. Podchodzi do kominka, wrzuca par szczap brzozowych prosto w ogie. Staje przy oknie. Myla, e si pooy, zanie, zregeneruje siy, tymczasem zaczyna nerwowo spacerowa wzdu i wszerz gabinetu. Kiedy skoczy si ten wojenny koszmar, marzy, pojad na Krym, wygrzej si w socu. Przyjdzie taki czas. I to chyba niedugo. Mam zszargane nerwy... Kade, nawet najmniejsze, niepowodzenie floty admira przeywa szczeglnie gboko, a ju zupenie nie mg si pogodzi z wiadomociami o utracie okrtw. Trway lad w psychice admiraa pozostawi pierwszy okres wojny z hitlerowskim najedc, kiedy to Flocie Batyckiej jako pierwszej z 4 flot radzieckich przyszo zmierzy si z napastnikiem. W czterdziestym pierwszym i czterdziestym drugim ycie nie szczdzio mu trosk. Widzia, jak waliy si wszystkie wczesne plany odparcia agresji, jak mciy si wszelkie zaniedbania w systemie obrony, jakie skutki przynioso przecenianie wasnych moliwoci i lekcewaenie przeciwnika. Pocztkowo niepowodzenia Floty Batyckiej zwyk admira z waciw sobie skromnoci ka na karb swego, jak sdzi, niewielkiego dowiadczenia. Napyny wspomnienia. Jak kadry cofnitego filmu przed oczyma admiraa pojawiy si obrazy, ktre na zawsze pozostan w pamici. Niemcy przystpujc do realizacji planu Barbarossa planu napaci na ZSRR zaskoczyli stron radzieck. Wprawdzie dowdztwo Czerwonej Armii od pewnego czasu zastanawiao si nad moliwoci

agresji ze strony faszystowskich Niemiec, rozpoczto nawet reorganizacj i przezbrojenie armii, niemniej w czerwcu 1941 roku prace te nie byy jeszcze zakoczone. Niemcy, podobnie jak podczas dziaa w Polsce we wrzeniu 1939 roku, korzystajc z atutu zaskoczenia, uzyskali inicjatyw na ldzie, morzu i w powietrzu. Dziaania Kriegsmarine, wspomina admira Tribuc, zaczy si faktycznie kilka dni przed wybuchem wojny. Niemieckie okrty podwodne ju w poowie czerwca zostay wysane na pozycje bojowe u brzegw ZSRR, gdzie patroloway wyznaczone sektory z aparatami torpedowymi gotowymi do strzau. Stan napicia na granicy narasta. Mnoyy si incydenty prowokowane przez stron niemieck. Na kilka dni przed napaci na ZSRR, a cilej mwic ju od pierwszych dni czerwca, wzdu pnocno-zachodniej granicy morskiej Zwizku Radzieckiego fiskie i niemieckie stawiacze min rozpoczy stawianie zagrd minowych. Pod pozorem ochrony wasnych wd terytorialnych na wypadek agresji ze strony... ZSRR. Niemcy i Finowie nie dbali zbytnio o zachowanie w tajemnicy tych przedsiwzi. Na zaminowanych torach wodnych i akwenach wok baz zgino pniej wiele okrtw Floty Batyckiej. ROZDZIA III W dniu rozpoczcia wojny gwn baz Floty Batyckiej jest Tallin. Siy lekkie stacjonuj w Lipawie, Rydze, Paldiski i Hanko. S wysunite w gb strefy operacyjnej przeciwnika, znajduj si na pozycjach sprzyjajcych okreniu. Dowdca Floty admira Tribuc jest zaniepokojony tym faktem. Obawia si szczeglnie o baz w Lipawie, w porcie pooonym do blisko granicy z Niemcami. A wanie tam zgrupowana jest spora liczba okrtw bojowych, w tym kilkanacie podwodnych. W tej sprawie naradza si z szefem sztabu Floty, kontradmiraem Jurijem Pentelejewem, doskonaym marynarzem o duej praktyce dowdczej. Wynikiem tej narady jest decyzja przebazowania dwch dywizjonw okrtw podwodnych w gb Zatoki Fiskiej. Dziewitnastego czerwca w gabinecie dowdcy Floty Batyckiej dzwoni telefon. Jest poudnie. Z portu dobiegaj odgosy pracujcych dwigw, ze stoczni omot motw bijcych w poszycie remontowanego okrtu. Moskwa na linii, towarzyszu admiraie oznajmia adiutant. Ludowy Komisariat Floty. Admira przejmuje suchawk z rk oficera. Przedstawia si regulaminowo. W odpowiedzi syszy znajomy gos przeoonego. To admira floty N. Kuzniecow. Wodzimierzu Filippowiczu zwraca si do Tribuca gwnodowodzcy siami morskimi ZSRR. Sytuacja jest powana. Znacznie powaniejsza ni przypuszczalimy. Otrzymaem meldunki z Murmaska, od dowdcy Floty Pnocnej kontradmiraa Goowki. Niemcy koncentruj tam pokane siy. Na poudniu podobnie. Przed godzin miaem telefon od dowdcy Floty Czarnomorskiej wiceadmiraa Oktiabrskiego. W zwizku z tym zarzdzam gotowo numer dwa. Polecam ponadto rozrodkowanie si i wystawienie dozorw. Okrty podwodne, bdce w pierwszej linii, maj wyj na otwarte morze. A co u ciebie? pyta z niepokojem w gosie. Tribuc relacjonuje wydarzenia z ostatnich dni. Duy ruch lotnictwa niemieckiego wzdu granicy. Stawiacze min podchodz tak blisko, e przez lornetki wida zarost na twarzach dowdcw okrtw... prbuje zaartowa, ale natychmiast orientuje si, e pomys jest chybiony. Melduj o wszelkich zmianach koczy rozmow Kuzniecow. Jestem cay czas na miejscu. Dowdca Floty odkada suchawk. Patrzy uwanie na kartk, na ktrej zanotowa polecenia gwnodowodzcego siami morskimi ZSRR. Wstaje od stou. Energicznym krokiem przemierza korytarz. Szef sztabu jest u siebie. Zwoaj odpraw wydaje lakoniczny rozkaz. W cigu kwadransa sala odpraw jest wypeniona po brzegi. Wrd obecnych znajduje si dowdca brygady okrtw podwodnych, s szefowie poszczeglnych sub i wojsk, dowdcy jednostek stacjonujcych w garnizonie. Oficerowie obcigaj mundury, przegldaj teczki z dokumentami. Kiedy zamykaj si drzwi za ostatnim wchodzcym, na cianie pojawia si mapa Zatoki Fiskiej. Sytuacj operacyjn referuje szef sztabu kontradmira Jurij Pentelejew. Wikszo naszych si znajduje si w gotowoci do natychmiastowego wyjcia w morze zaczyna z powag w gosie. Wybaczcie, towarzysze, e bd mwi o sprawach dobrze wam znanych, ale chciabym, eby wszyscy uwiadomili sobie, jaka jest nasza sytuacja. Przypominam zatem, e nasze siy morskie korzystaj z dwch gwnych baz, w Tallinie i Kronsztadzie, oraz z trzech baz pomocniczych. W bazie kronsztadzkiej stacjonuj jednostki bdce w drugiej linii, natomiast zdecydowana wikszo okrtw

pierwszej linii zgrupowana jest w Tallinie i w portach lecych bardziej na zachd. W Tallinie stacjonuje brygada pancernikw zoona z dwch okrtw: Marat i Oktiabrskaja Rewolucja, trzy brygady niszczycieli oraz jedna brygada okrtw podwodnych. W Rydze mamy brygad krownikw, w skad ktrej wchodz dwie jednostki: Kirow i Maksym Gorkij, tam te bazuj dwie brygady niszczycieli. Wreszcie w Hanko i w Lipawie przebywaj dwie brygady okrtw podwodnych i dwie brygady cigaczy torpedowych. Oglny stan Floty: dwa pancerniki, dwa krowniki, dwadziecia jeden niszczycieli, szedziesit pi okrtw podwodnych, dwadziecia trzy traowce, sze stawiaczy min, czterdzieci osiem kutrw torpedowych, trzydzieci trzy kutry patrolowe i szeset szedziesit pi samolotw lotnictwa morskiego. Z kolei gos zabra dowdca Floty. Zgodnie z zarzdzeniem Komitetu Obrony ZSRR ogaszam gotowo numer dwa! Towarzysze i przyjaciele admira Tribuc z trudem maskuje lekkie drenie gosu wiele wskazuje na to, e dziaania wojenne rozpoczn si lada chwila. Z Flot Pnocnej i Czarnomorskiej nadeszy ju meldunki o koncentracji si morskich nieprzyjaciela wzdu granic z naszym krajem. U nas jest podobnie. Posterunki obserwacyjne melduj o ruchach niemieckich i fiskich stawiaczy min w pobliu naszych baz. Przypuszczalnie stawiane s zagrody minowe. Nawet pod Kronsztadem niemieckie lotnictwo dokonao zrzutu min. Poszy tam ju nasze traowce... Zowroga cisza zalega w sali odpraw. Nikt nie zabiera gosu. Oficerowie wpatruj si w map, jakby z niej mogli odczyta swe przysze losy. Przez otwarte okno sycha krztanin przed budynkiem sztabu. Wanie odbywa si zmiana warty. Turkoce ciarwka z kwatermistrzostwa. Z oddali dochodzi pomrukiwanie samolotu patrolujcego przestworza. Wojna? Czy to moliwe? Cigle nie mog uwierzy w t straszn prawd. Nadchodzi lato, czas wypoczynku. Wielu marynarzy i kadra zaplanowali ju urlopy. Pisali proby o zgod na wyjazd na wie, by pomc rodzinom przy niwach. Teraz wszystko to wydaje si mao wane. Nasze gwne zadanie przerywa cisz kontradmira Pentelejew polega na organizacji punktw obrony w miejscu bazowania jednostek. Okrty podwodne powinny jak najszybciej wyj na dozory bojowe... Odprawa przeciga si. Meldunki o stanie gotowoci si i rodkw skadaj poszczeglni specjalici sztabu oraz dowdcy jednostek. Kiedy egnaj si, na Zatok Fisk kadzie si wanie letni zmierzch. Niebo nad Tallinem pawi si w turkusach. Zaczynaj si biae noce. Bdzie pogodnie. adnej chmurki stwierdza dowdca si powietrznych Floty Batyckiej genera major lotnictwa M. Samochin, kiedy uczestnicy narady opuszczaj gmach sztabu. Niemcy z pewnoci wykorzystaj tak okazj i dokonaj zwiadu lotniczego w gbi naszych pozycji. Zaminuj te nowe akweny. Skra mi cierpnie na sam myl, jak z tym paskudztwem poradzi sobie Flota. Wczoraj na czstotliwoci radiowej naszych okrtw podwodnych odebrano sygnay SOS zaciga si dymem z papierosa starszy oficer w granatowej furaerce, jakie zwykli nosi podwodnicy. Nie dokoczyli depeszy. Wypadek? Wykluczone! Czekamy na meldunki okrtw przebywajcych na pozycjach. Wtedy moe co si wyjani. Kolejne dwa dni czerwca mijaj w nerwowym oczekiwaniu. Jest sobota 21 czerwca 1941 roku. O godzinie 23.15 w caej Flocie Batyckiej zarzdzono gotowo numer jeden. Jk syreny niesie si nad portem. Na okrtach uruchomiono silniki. Jednostki penice dyur bojowy wychodz na bliskie dozory. Na Szczukach, eskach i malutkich jednostkach wchodzcych w skad pierwszego dywizjonu okrtw podwodnych wcignito trapy. W zespole niszczycieli i stawiaczy min przewidzianym do opuszczenia baz w nastpnej kolejnoci zarzdzono jedynie stan przygotowania do natychmiastowego wyjcia w morze i do boju. Dowdca brygady okrtw podwodnych rozkazuje zdj szpringi. Okrty w oczekiwaniu na sygna wyjcia w morze trzymaj si tylko na cumach. Wachtowi na molo, uzbrojeni w pistolety maszynowe, patroluj nabrzea i baseny w pobliu miejsc stacjonowania okrtw. Diesle pomrukuj na wolnych obrotach. Stale uzupenia si zapasy amunicji, sztauje prowiant, tankuje paliwo. Prace te prowadzi si we wszystkich nadbatyckich bazach radzieckiej Marynarki Wojennej. W Lipawie gwnej bazie okrtw podwodnych, gdzie stacjonuje 15 jednostek sytuacja jest najbardziej niepokojca. Port ley stosunkowo blisko granicy pastwowej z Niemcami. Od Kajpedy, ktr hitlerowcy zajli w marcu 1939 roku, dzieli go dystans okoo 50 mil morskich i ok. 100 km ldowymi szlakami komunikacyjnymi. Oznacza to, e gdyby Niemcy rozwinli natarcie z tego wanie kierunku, mogliby by w Lipawie ju po paru godzinach!

W tych rachubach uwzgldni trzeba rwnie okoliczno, e lekkie siy niemieckie kutry torpedowe, dozorowce, stawiacze min i pojedyncze U-booty znajduj si na morzu ju od paru dni. Widziano je na podejciach do wszystkich radzieckich baz morskich. W Lipawie, gdzie mieci si dowdztwo brygady okrtw podwodnych, obok okrtw podwodnych typu Szcz i S stacjonuj okrty podwodne typu Ronis. Wchodz one w skad 3 dywizjonu okrtw podwodnych i s jednostkami przestarzaymi. Na ich pokadach odbywa si podstawowe szkolenie zag w porcie wojennym. Jest te tu kilka nowszych jednostek typu M niedawno przekazanych flocie przez radziecki przemys stoczniowy. Na ogln liczb 15 jednostek zgrupowanych w Lipawie 6 okrtw podwodnych przebywa w remoncie. W bazie gwnej Floty Batyckiej w Tallinie stacjonuje midzy innymi 14 okrtw podwodnych. S to przewanie eski i szczuki (jednostki typu Szcz konstruktorzy nazwali Szczukami ze wzgldu na charakterystyczny ksztat kaduba ywo przypominajcy szczupaka). Okrty podwodne typu S nale do bardzo udanych konstrukcji. Do ich produkcji przystpiono w 1934 roku. Pierwszy okrt tej serii S 1 zwodowano w sierpniu 1936 roku. Do wybuchu wojny z Niemcami w 4 wojennych flotach radzieckich sub penio ju 17 okrtw podwodnych tego typu. Wiosn 1939 roku przystpiono do modernizacji tych jednostek. Eski maj konstrukcj mieszan, tzn. kadub czciowo nitowany i spawany. Ich parametry bojowe s nieco lepsze ni wczeniej produkowanych okrtw typu Szcz odznaczaj si wiksz dzielnoci morsk i mog dziaa w wikszej odlegoci od bazy. Przy prdkoci ekonomicznej taktyczny promie dziaania wynosi 8200 Mm, co na owe czasy jest duym osigniciem konstruktorw. W rejsie bojowym okrty przez 30 do 45 dni mog nie zawija do bazy. Eski wyposaono w 6 wyrzutni torpedowych kalibru 533 mm (4 na dziobie i 2 na rufie), armat 100 mm oraz dziako plot 45 mm. Napd stanowiy potne silniki diesla o cznej mocy 4200 KM pozwalajce na osignicie prdkoci dochodzcej do 19 wzw w pooeniu nawodnym. Silniki elektryczne, zasilane przez baterie akumulatorw, miay moc 1100 KM, co umoliwiao jednostce pokonanie dystansu 135 Mm w zanurzeniu. Okrt mg schodzi na gboko do 100 m, ale zdarzay si przypadki, e niektrzy dowdcy przekraczali t granic. Kolejny zesp okrtw podwodnych bazuje w Rydze, gdzie w stanie natychmiastowej gotowoci do wyjcia w morze znajduje si 15 jednostek. Obok innych typw cumuje tu kilka okrtw typu M (malutka), jednostek niewielkich, ale niezwykle kliwych, i prawd powiedziawszy nadajcych si najlepiej do dziaalnoci na pytkich i penych przeszkd nawigacyjnych wodach poudniowo-wschodniego Batyku. Malutkie wyposaone s w dwie wyrzutnie torped 533 mm oraz 2 dziaka przeciwlotnicze kalibru 37 mm. Rozwijaj prdko nawodn 13 wzw, a w zanurzeniu, na silnikach elektrycznych, 8 wzw. Wrd 23 okrtw podwodnych zgrupowanych w portach wojennych Leningradu i Kronsztadu s jednostki rnych typw. Obok wyej wymienionych, czyli szczuk, esek i malutkich, znajduj si tu dwa podwodne stawiacze min typu L, tzw. Lenince. Rnorodn gam okrtw podwodnych uzupenia jeden typu D Diekabrist, oraz szkolne typu B. Te ostatnie, przestarzae, pamitajce pierwsz wojn wiatow, nie przedstawiaj wikszej wartoci bojowej. Zbudowano je w 1916 roku i Flota Batycka otrzymaa je w spadku po byej carskiej marynarce wojennej. Miay one po 620 t wypornoci nawodnej i 780 t podwodnej. Suyy przewanie podchorym i kadetom leningradzkich szk wojenno-morskich do poznawania tajnikw budowy i dziaania systemw okrtowych typowych dla jednostek podwodnych. W skadzie dywizjonw okrtw podwodnych Floty Batyckiej znajduj si jeszcze inne typy okrtw, m.in. typ ,,P przekazany flocie tu przed wybuchem wojny. Owe jednostki maj wyporno nawodn 1200 t i mog rozwija prdko do 18 wzw. Batyccy podwodnicy dysponuj 3 jednostkami tego typu. Przy jednym z pirsw bazy marynarki wojennej w Leningradzie cumuje ponadto jeden z dwu znajdujcych si w skadzie Floty okrtw typu Kalew. Kolejnych 5 okrtw podwodnych bazuje w Hanko, gdzie wraz z 16 kutrami torpedowymi strzeg radzieckich pozycji obronnych od pnocy. W sumie tu przed wybuchem wojny radzieccy podwodnicy Floty Batyckiej dysponuj 65 okrtami podwodnymi rnego typu. ROZDZIA IV Port wojenny w Lipawie. Z morza, po wykonaniu rejsu szkoleniowego, wraca okrt podwodny L 3. Jego dowdca skada meldunek szefowi sztabu. Wzdu pnocnej i zachodniej granicy morskiej dostrzeono wzmoony ruch stawiaczy min

stwierdza komandor podporucznik Piotr Griszczenko. To wiemy. Powiadomili nas o tym lotnicy. Co jeszcze widziae? pyta szpakowaty, dobrze prezentujcy si w mundurze marynarskim, dowdca brygady. Lotnicy niemieccy, wbrew przyjtym zasadom midzynarodowego prawa morskiego, nieustannie wykonywali naloty relacjonuje Griszczenko. Towarzyszu dowdco brygady, a rka wierzbi, by otworzy ogie. Szkol si, dranie, w podchodzeniu do ataku. Zaczyna robi si gorco wzdycha dowdca brygady, komandor Nikoaj Jegipko. W czasie kiedy Griszczenko skada meldunek o przebiegu ostatniego pokojowego rejsu radzieckiego stawiacza min, port w Lipawie opuszcza S 7 dowodzony przez komandora podporucznika Siergieja Lisina. Zaoga wychodzi w morze, nie wiedzc, e za par godzin na ich kraj spadnie lawina ognia i stali, e rozpoczn si regularne dziaania wojenne. Budzi si nowy dzie, jest niedziela 22 czerwca. Dzi zamiast tradycyjnego pywania na wiosach, co zwykle czyniono w kady niedzielny poranek, pomocnik dowdcy okrtu podwodnego L 3 zarzdza prbny alarm bojowy. Zaoga, mimo i wikszo jej stanowi modzi marynarze, wszystkie czynnoci wykonuje nad wyraz sprawnie. Z takimi chopakami mog pj i do Berlina chwali podwadnych kapitan marynarki Wadimir Konowaow. Rwnie oficer-mechanik kapitan marynarki Michai Krastelew jest zadowolony z motorzystw i elektrykw. Jego zdaniem bardzo szybko poznali powierzone ich pieczy mechanizmy i opanowali tajniki suby na okrcie podwodnym. Do portu wchodzi holownik marynarki wojennej. Z jego komina bije w gr obok burego dymu. Jest spokojnie i cicho. Nagle ten sielankowy obraz zostaje gwatownie zburzony. Nad portem pojawia si klucz samolotw z czarnymi krzyami na patach. Niemcy! Junkersy! Alarm powietrzny! przekrzykuje huk nisko leccych maszyn dowdca okrtu Piotr Griszczenko. Obsada dziaka przeciwlotniczego ledzi lot samolotw wroga. Artylerzyci zacisnli palce na spustach. Junkersy schodz coraz niej, przelatuj tu nad masztami okrtw. Mimo to dowdca zwleka z wydaniem rozkazu do otwarcia ognia. Oficer dyurny z L 3 biegnie do telefonu. Ma do pokonania 200 metrw. Wachtowy na molo, pod ktrego opiek znajduje si jedyny na tym nabrzeu aparat telefoniczny, podaje suchawk zdyszanemu oficerowi. Wszystkie numery do sztabu dywizjonu s jednak zajte. Widocznie i tam niepokoj si i dzwoni wyej, do brygady, z pytaniem: co robi? Samoloty niemieckie zapoznawszy si z sytuacj w porcie zatoczyy rozlegy uk, rzuciy par bomb w sam rodek basenu i znikny za wierzchokami drzew pobliskiego skweru. Pomkny za miasto, tam gdzie jeszcze kilka dni temu kopano rowy obronne. Kilka chwil mija spokojnie i nagle nad miastem wznosz si dymy poarw. Rozpocz si ostrza bazy w Lipawie. Najbliej gwek wyjciowych portu stoi okrt podwodny M 83, ktrego dowdc jest kapitan marynarki Pawe Szajew. Griszczenko i Szajew znaj si jeszcze z czasw wsplnej suby na okrcie podwodnym Pantera, pamitajcym okres Rewolucji Padziernikowej. Teraz poprzez sygnalistw pytaj nawzajem, czy nic si nie stao, czy wszystko w porzdku. Na nabrzeu pojawia si zaaferowany dowdca dywizjonu komandor porucznik Anatolij Awieroczkin. Zwykle bardzo spokojny, opanowany, teraz nie potrafi ukry zdenerwowania. Wojna, towarzysze oznajmia i ociera pot z czoa. Ju zebrali si wok niego dowdcy okrtw zacumowanych w basenie poudniowym. Pierwsza w tej wojnie odprawa bojowa. Awieroczkin spoglda ha twarze podwodnikw. W pewnym momencie staje na baczno. To wojna mwi. Dzi o godzinie trzeciej pitnacie Niemcy faszystowskie zdradziecko napady na nasz kraj. Zarzdzam natychmiastowe wyjcie w morze dla L 3, M 79, M 81 i M 83. Na przejciu do pozycji zanurzenia ubezpiecza was bd kutry torpedowe. Ponadto, zgodnie z zarzdzeniem dowdcy bazy, polecam wyokrtowa kadetw i kursantw szk marynarki wojennej. Zostan skierowani do obrony miasta. Okrt podwodny L 3 postawi zagrod minow. Tu s wsprzdne pozycji zagrody oraz mapka. Awieroczkin wrcza Griszczence dokumenty. Wykona! Dowdca dywizjonu, ktrego powszechnie lubiano za wspaniay humor i pogodne usposobienie, nie takim akcentem mia zamiar zakoczy to wyjtkowe spotkanie z dowdcami okrtw. Chcia im powiedzie co cieplejszego, miego, jak zwykle, kiedy spotyka si z nimi w sztabie. Niestety, dzisiaj to nie

wyszo. Dowdcy oddalili si, a on nie zawrci ich z drogi. Jeszcze nie wie, e z niektrymi widzi si po raz ostatni. Griszczenko idzie ze spuszczon gow. Zastanawia si nad tym, co powiedzia przeoony, i cigle ma przed oczyma jego powan, zatroskan twarz. Griszczenko nigdy ju nie spotka si z Awieroczkinem. Dowdca dywizjonu okrtw podwodnych komandor porucznik Anatolij Awieroczkin zginie na okrcie podwodnym S 5 podczas ewakuacji Floty z Tallina do Kronsztadu we wrzeniu 1941 roku. Na L 3 podwodnym stawiaczu min, wszystko gotowe do wyjcia w morze, do wykonania pierwszego bojowego zadania. Peen zapas torped, amunicji do dziaka przeciwlotniczego, min. Uzupeniono te paliwo. Wystarczy na miesic pywania melduje Griszczence oficer-mechanik Krastelew. O godzinie osiemnastej okrty podwodne oddaj cumy. L 3 czekajc na sygna zajcia miejsca w szyku manewruje rnymi kursami w awanporcie, a artylerzyci szkol si w prowadzeniu ognia na sucho. Wkrtce doczaj M 79, M 81, M 83. S te i kutry torpedowe, ktre maj osania okrty podwodne przed uderzeniem z powietrza. Po godzinie marszu w kierunku zachodnim jednostki podwodne rozchodz si, by zaj wyznaczone sektory. Zanurzaj si, znikaj z powierzchni, wystawiaj peryskopy. ledz przedpole. W tej pozycji czatowa bd na przeciwnika. Na razie jednak panuje spokj. Upywa kolejna godzina zadania bojowego. L 3 rozpoczyna stawianie zagrody minowej na podejciu do Lipawy. To na wypadek, gdyby niemieckie niszczyciele prboway wedrze si do portu od strony morza. Kiedy ostatnia mina znajduje si poza okrtem, Piotr Griszczenko przekazuje wacht na gwnym stanowisku dowodzenia Konowaowowi i schodzi do centrali. Spoglda na map. Chwil jeszcze krzta si przy kurniku radiotelegrafisty Pugaczewa i stwierdziwszy, e wszystko jest w porzdku, idzie do swojej kabiny. Ciko siada na koi. Gow ma jak z oowiu, oczy mu si klej od trzech dni jest na nogach. Otwiera zeszyt, w ktrym od pewnego czasu notuje swoje spostrzeenia. To co w rodzaju pamitnika. Za st suy mu opuszczana deska, obok ktrej tkwi taboret przytwierdzony do podogi metalowym cigaczem. Jeszcze stalowy sejf na kody oraz koja przypominajca pk pokryt kocem i oto cae umeblowanie apartamentu dowdcy okrtu podwodnego. Ta wanie kabina bdzie dla niego domem przez nastpne tygodnie wojny. Kiedy zasiada do pisania, uchylaj si zasony oddzielajce pomieszczenie dowdcy od korytarzyka stanowicego gwn arteri komunikacyjn na okrcie. Zaglda zastpca dowdcy do spraw politycznych, Aleksander Bakanow, podwodnik z wieloletnim dowiadczeniem. Mona? pyta komisarz, stajc w progu. Wejd, Alosza Griszczenko odkada piro. Oto ostatni meldunek z bazy. Zapoznaj si. Zawsze wyobraaem sobie, e w razie wojny pjdziemy do ataku, do przodu, nie oddamy ani pidzi ziemi, ani skrawka morza. A tymczasem... Spjrz podaje Bakanowowi radiogram, ktry starszy marynarz Pugaczew odebra podczas porannej wachty. Do Lipawy nie wchodzi. Jegipko. Czyta gono Bakanow. Wyglda na to, e czeka nas wojna partyzancka. L 3 na tyach wroga! Mylae kiedy o tym, Alosza? - Griszczenko odpina guzik kurtki. Do Lipawy nie wchodzi... Wpatruje si w kartk papieru Bakanow. Czy to oznacza, Piotrze, e tam s ju Niemcy? By moe. * Mijaj kolejne kwadranse dozoru. Minuty wlok si w nieskoczono. Wok adnego okrtu przeciwnika. S tylko oni i czyste morze. Czy to moliwe? W poniedziaek, pod wieczr, kiedy stanowiska ma obj druga wachta morska, dowdca ustpujcej zmiany porucznik marynarki Izaak Dubinski, urodzony marynarz, czowiek o wprost niespoytej kondycji, stawia na nogi ca zaog: Do dowdcy! krzyczy z kiosku. Nie rozpoznana jednostka.na kursie! W mgnieniu oka Griszczenko jest na grnym pokadzie. Oparty o kolumn przyrzdw optycznych spoglda we wskazanym przez Dubinskiego kierunku. Przykada szka lornety do oczu. Mam! odzywa si. Dziwne mruczy. idzie na pnocny wschd. Zebrani na pomocie jak zahipnotyzowani wpatruj si w nie zidentyfikowany okrt.

Teraz idzie wprost na nas szepcze Griszczenko. Alarm bojowy! Zanurzenie. Gboko peryskopowa. Kurs sto pi stopni. Wszyscy d rozkazuje Dubinski, kiedy dowdca okrtu znika we wazie prowadzcym do centrali. Woda z hukiem wypenia balasty, ju pracuj silniki elektryczne, L 3 ley na kursie podejcia do celu. Prdko 8 wzw. Griszczenko przez peryskop obserwuje cel. To okrt podwodny mwi nie odrywajc twarzy od kolumienki peryskopu. Wyrzutnie numer jeden i numer dwa. Uwaga na aparatach! Gotowe. Wyranie sycha meldunek dowdcy dziau broni podwodnej. Sekundy odmierzaj czas ycia innej zaogi okrtu podwodnego. W okularze celownika optycznego sylwetka obserwowanej jednostki ju od minuty znajduje si w rodku krzyyka. Odlego trzy kable melduje hydroakustyk. Griszczenko nabiera powietrza w puca, by da pierwsz w tej wojnie komend do odpalenia torped, gdy nagle dostrzega napis na kiosku okrtu podwodnego: S 3. Odejmuje twarz od peryskopu. Na chwil zamiera w tej pozycji. Ociera wierzchem doni mokre czoo. Odbj alarmu chrypi nie swoim gosem. To nasza eska. Po powrocie do bazy chciabym pozna tego faceta ze sztabu mwi z irytacj w gosie Konowaow ktry pod nasze wyrzutnie podprowadza wasne okrty! Przecie, do stu diabw, chyba wiedz, e tylko my operujemy w tym rejonie! Dlaczego nie otrzymalimy informacji, e pakuj w nasz sektor jeszcze jeden okrt podwodny podejmuje wtek nawigator. Byby niezy bigos, gdybymy na konto trafie wpisali wasn esk. Griszczenko ponownie przywiera do peryskopu. Obserwuje, jak S 3, niedoszy cel dla jego torped, oddala si z miejsca fatalnego spotkania. Dowdc tej eski mwi do zaogi w centrali jest sam Kostromiczew: Diabe nie podwodnik. Gdyby mg, cae ycie przesiedziaby pod wod. Griszczenko zna Kostromiczewa od lat. Spotkali si w okresie praktyk szkolnych. Wsplnie odbywali sub na nowo wcielanych do floty eskach. Po zakoczeniu kadego rejsu odwiedzali si na kwaterach i wiele godzin spdzali na rozmowach. Temat by zawsze jeden: okrty podwodne. Innych zainteresowa nie mieli. I teraz Griszczenko miaby na sumieniu swego przyjaciela. Obserwowany przez Griszczenk S 3 szybko si oddala. Morze jest lekko wzburzone. Wanie pojawi si wiatr, ktry zmarszczy gadk dotychczas powierzchni. Griszczenko widzi jeszcze stojcych na mostku S 3 wachtowych. Wydaj si niespokojni. Rozgldaj si wok, ale nie widz rury peryskopu, ktra bezczelnie wystaje ponad wod w odlegoci nie wikszej ni dwa kable! Niedopatrzenie, Nikoaju, Griszczenko w mylach zwraca si do Kostromiczewa. Oby mia czujniejsze wachty, bo kiedy zapacisz drogo za tak beztrosk. Zapewne kierujesz si do Windawy. Co ci tam gna? L 3 wraca na lini dozoru. Tymczasem S 3 rzeczywicie idzie do Windawy, jednak, jak pokae najblisza przyszo, okrt ten nigdy nie dojdzie do celu. W poowie drogi do Windawy oficer-mechanik melduje dowdcy o awarii systemu zanurzenia. S 3 ma uszkodzone klapy odwietrznikw, a okrt podwodny pozbawiony moliwoci zanurzania jest atwym celem dla wroga. Sytuacja S 3 z minuty na minut staje si bardziej dramatyczna. Nad okrtem pojawia si niemiecki samolot rozpoznawczy. Zatacza szeroki uk i niknie nad ldem. W p godziny potem wachtowy melduje, i dostrzeg cztery sylwetki okrtw, ktre zmierzaj w kierunku S 3. Kutry torpedowe z lewej burty! Wszyscy na stanowiska! Uwaga na dziaach! Kostromiczew decyduje si na walk. Nie podda okrtu. Chce jak najdroej sprzeda swoj skr. Postanawia, e stoczy bj artyleryjski, a jeli bdzie mg uy torped, to ich uyje. Chocia do kutrw torpedowych nikt jeszcze nie prbowa stosowa tej broni. S 3 kieruje dzib w stron nadcigajcego przeciwnika. W razie ataku torpedowego miaby on niewielkie pole raenia. Ale napastnicy orientuj si, jak taktyk przyj Kostromiczew. Kutry rozpraszaj si i otaczaj pkolem samotny okrt. Niemiecki sygnalista wzywa do poddania jednostki. Kostromiczew w odpowiedzi zaciska pici. Nigdy! Artylerzyci przy armacie 100 mm i dziaku przeciwlotniczym czekaj na sygna do otwarcia ognia. Dowdca jednak wci zwleka z wydaniem komendy. Niech podejd bliej krzyczy. Wreszcie na znak dany przez Kostromiezewa dziao eski odzywa si pojedynczym ogniem. Zaczyna

si nierwny bj, ktrego wynik wydaje si by z gry przesdzony. Niemcy na strzay odpowiadaj strzaami i jednoczenie cigle zmieniaj pozycj. Unikaj ciosw. Walka toczy si do blisko brzegu. Osadzenie okrtu na mielinie to jedyna szansa uratowania zaogi, stwierdza Kostromiczew. Obraca dzib w kierunku ldu i jednoczenie obserwuje, co dzieje si na okrcie. Na pokadzie potworne zniszczenia. Jest kilku zabitych i jedenastu rannych. Prawie caa zaoga pokadowa niezdolna do walki. Poprzez przestrzeliny w kadubie do wntrza dostaje si woda. Ale marynarze nie rezygnuj. Walcz o uratowanie jednostki. Uszczelniaj przecieki... Brzeg jest coraz bliej. Okrt ju si unosi na fali przyboju. Ale Niemcy znw odgaduj zamys radzieckiego dowdcy. Za wszelk cen chc pokrzyowa jego plany. Dwie torpedy opuszczaj wyrzutnie jednego z kutrw. Po ladzie torowym wida, jak zmierzaj wprost do celu. W chwil potem potna detonacja rozlega si nad polem bitwy. Wybuch podrzuca esk i rozrywa j na trzy czci. Na powierzchni morza gowy marynarzy, ktrzy wyrzuceni si podmuchu znaleli si w wodzie i prbuj dopyn do zbawczego brzegu. Niemcy strzelaj do nich z karabinw maszynowych. Koniec bitwy. Wrak okrtu osiada na dnie. Jedynie osmalony kiosk S 3 wystajcy ponad powierzchni wody wiadczy, e tu odbya si walka. Nierwny bj radzieckiego okrtu podwodnego z niemieckimi kutrami obserwowa z brzegu latarnik z Uawy. On te po zajciu tych terenw przez Niemcw zjawi si w sztabie Floty w Tallinie i zrelacjonowa przebieg walki. Oficerowi kontrwywiadu powiedzia jeszcze: Kiedy niemieckie cigacze odeszy od naszej eski, w miejscu tym pojawiy si kutry nurkowe. Do wp zatopionego wraka szkopy opucili nurka... Upywaj kolejne godziny dozoru L 3. Miay by ataki torpedowe, ponce i tonce okrty wroga, a tu nic podobnego si nie dzieje, martwi si ywy jak iskra nawigator. Moe by zmieni rejon dozoru zwraca si do Griszczenki. Musimy mie zgod dowdcy brygady. Nie majc jej musimy tkwi w wyznaczonym rejonie. Poza tym baza milczy. Wci brak wiadomoci o tym, co dzieje si na ldzie... Noc L 3 podchodzi w poblie Lipawy. Miasto ponie. uny rozwietlaj horyzont. Pal si te zbiorniki ropy, z ktrych zazwyczaj tankoway paliwo okrty podwodne wychodzce w morze. Radiotelegrafista, mat Fiodor Woykin, wystukuje do bazy ten sam co przed godzin meldunek: Przeciwnika nie zauwayem. Kontynuuj zadanie. Czekam na potwierdzenie odbioru. Griszczenko. Odpowied nie nadchodzi. Na L 3 jeszcze nie wiedz, e sztab Floty po utracie S 3 i informacji uzyskanej od latarnika z Uawy postanawia zmieni sygnay rozpoznawcze jednostek Floty Batyckiej oraz czstotliwo pracy poszczeglnych radiostacji okrtowych. O fakcie zmiany kodw i czstotliwoci radiowej nie wie rwnie dowdca S 7 i podczas prb nawizania kontaktu z baz posuguje si nieaktualnymi ju tablicami. Nikomu do gowy nie przychodzi myl, e Niemcy ju w pierwszych dniach wojny dysponuj radzieckimi szyframi. Jest 25 czerwca. S 7 kontynuuje patrol bojowy. Tu po zapadniciu zmroku wachta sygnaowa spostrzega, e w ladzie torowym okrtu id dwa kutry torpedowe. Sygnalista zwraca si dowdca okrtu komandor podporucznik Siergiej Lisin do marynarza opartego o aldis. Zapytaj o nazw okrtu. Na dzie 25 czerwca obowizujcym sygnaem wywoawczym, zgodnie z tablicami kodowymi, jakie znajduj si na pokadzie S 7, jest sygna wietlny litery B podawany morsem. Odzew litera S. Na pytanie wysane przez S 7 z kutra znajdujcego si na czele szyku nadchodzi prawidowa odpowied. A wic nasi cieszy si Lisin. Mamy ciko chorego. Zapytaj, Olenin, czy maj lekarza. Sygnalista wystukuje dwigienk przyson reflektora sygnaowego pytanie o lekarza. cigacz w odpowiedzi mruga wiatem. Tak odzywa si Olenin. Maj lekarza. Niech podejd pod moj burt. Zrozumiaem, wykonuj nadchodzi odpowied ze cigacza. Kuter zblia si z du prdkoci, co zastanawia i niepokoi Lisina. W chwil pniej Olenin dostrzega bysk ognia na drugim kutrze, ktry zblia si do S 7 z prawej burty. Lisin przykada lornetk do oczu. W tym samym momencie obecny na grnym pokadzie nawigator, kapitan marynarki Michai Chrustalew, krzyczy: Torpedy!

Ster lewo na burt. Natychmiastowe zanurzenie! rozkazuje dowdca. Zamykajc za sob waz Lisin syszy jeszcze, jak dzwoni o kadub pociski karabinowe. Pojkuje stal. W cigu nastpnych sekund S 7, ju na silnikach elektrycznych, wykonuje ostry zwrot w prawo, w kierunku zbliajcych si kutrw. W ten sposb dowdca zamierza przemkn pod kadubami przeladowcw i wydosta si z puapki, ktr na jego okrt zastawia napastnik. Do diaba skrca si ze zoci kapitan marynarki Wasilij Gusiew, zastpca dowdcy okrtu skd wytrzasnli nasze sygnay rozpoznawcze? Przez liczne przebicia powstae od pociskw karabinowych do wntrza okrtu dostaje si woda. Niemcy miotaj te w morze bomby gbinowe. Sycha ich piekielne detonacje. Niebezpiecznie szybko podnosi si poziom wody w zzach. Drenayci wczyli pompy osuszania, lecz dowdca kae je wyczy. Cisza na okrcie! Namierzaj nas! Grupa awaryjna z bosmanem na czele zaglda pod metalowe pyty podogi. Szuka przeciekw. Najwicej wody jest w przedziale torpedowym. W szstym przedziale poar melduje oficer-mechanik. Powsta wskutek przecienia przewodw prdu staego. Odstaw wszystkie mechanizmy elektryczne. Lisin wydaje polecenia spokojnym gosem. Kad si na dno. Przeleymy tak do nocy, moe dadz nam spokj. Po kwadransie poar w przedziale silnikw elektrycznych ugaszono. Jednak we wntrzu okrtu peno dymu. Ostra wo spalonej izolacji dawi oddech. Aby stumi kaszel, marynarze przykadaj koce do ust. A kutry torpedowe wci wsz w miejscu, gdzie znikn im z oczu radziecki okrt podwodny. Starszy sternik gono liczy wybuchy bomb gbinowych. Pierwsza walka odzywa si Gusiew i zapdzili nas na dno. Przybywa wody w przedziaach. Torpedyci na dziobie nie odstpuj od rcznych pomp osuszania. Ciko dysz, piersi pracuj jak miechy. Brakuje tlenu. Przewodami wentylacyjnymi dym przedostaje si do ssiednich przedziaw. Niemieckie cigacze podchodz do kolejnego ataku. Bomby rozrywaj si wok burt. Sycha popiskiwanie gitej stali. eby nie zdmuchno nam dziaa, martwi si Lisin. Kolejna seria bomb. Wybuchy blisko, bardzo blisko. Nastpna detonacja. Jedna z bomb rozrywa si tu przy kadubie. S 7 zostaje wyrzucony do gry. W sekund potem mocno wali o dno. Ganie wiato, pka szko gbokociomierza, zegary pokadowe z brzkiem lduj na pododze. Jeszcze kilka bomb, jeszcze kilka potnych wybuchw i nagle cisza. Nie sycha nawet piewnego zawodzenia rub kutrw torpedowych. Przejd po przedziaach poleca Lisin Gusiewowi. Zobacz co z ludmi. Wszdzie to samo: wo spalenizny, przecieki, brak tlenu. Urzdzenia regenerujce powietrze nie na wiele si przydaj. Marynarze ciko dysz. Siedz na kojach i w wietle lamp akumulatorowych obserwuj, jak woda podchodzi coraz wyej. Przedziay, meldowa o sytuacji rozkazuje Lisin. Zgaszaj si starsi przedziaw. Przygotowa przedziay do wynurzenia. Meldowa o gotowoci sysz gos dowdcy. Lisin jest niespokojny, ale stara si nie zdradza swych uczu przed zaog. Zastanawia si, co czeka ich na powierzchni. Czy Niemcy rzeczywicie odeszli, czy te z zastopowanymi maszynami czekaj a S 7, zwiedziony cisz, wynurzy si? Czy dziao jest sprawne? Bez wzgldu na to, co moe si wydarzy, dowdca obiecuje sobie, e nie wezm go ywcem. Bdzie walczy do koca. Rozkazuje wic, aby artylerzyci przygotowali si do walki. Amunicyjni maj zabra ze sob po kilka sztuk pociskw wicej, ni czyni to zazwyczaj. To na pocztek. Potem torpedyci donios reszt. Zaoga pokadowa rwnie otrzymuje bro. Dla reszty kae wyda granaty. Jak tylko wyjdziemy na powierzchni wyjania zaodze artylerzyci pobiegn do dziaek. Pozostali ogniem karabinw maszynowych i granatami bd ich osaniali, dopki nie uzbroj armaty. Motorzyci maj da caa naprzd... Do wynurzenia! Powietrze wypenia zbiorniki balastowe. Okrt powinien ju i w gr, tymczasem cigle ciko ley na dnie. Lisin spoglda na oficera-mechanika. Pyn sekundy, a okrt nawet nie drgnie! Mechanik poleca, aby uruchomiono dodatkowe zbiorniki. Drenie przechodzi przez pokad. Lisin odruchowo wczepia si w telegraf maszynowy. Najpierw unosi si rufa: tony wody przetaczaj si na dzib. Drenayci natychmiast przeczaj przewody systemu balastowego. Trym na dzib niknie. Okrt stoi na rwnej stpce. Wskazwka gbokociomierza wskazuje, e S 7 idzie w gr. Trzyma si mocno! Lisin przewiesza przez rami karabin maszynowy. Wspina si po pionowym trapie, prowadzcym do

kiosku. Kiedy okrt jest ju na powierzchni, dowdca wsparty nogami o porcz trapu z caej siy napiera barkiem na pokryw wazu. Wreszcie drgna. Z oguszajcym wistem wpada do wntrza okrtu powietrze. Razem z nim strugi wody, ktra nie zdya jeszcze uj szpigatami w burcie kiosku. W mgnieniu oka zaoga jest na stanowiskach. Lisin staje w rozkroku z karabinem gotowym do strzau. Wok... cisza. Tylko mewy kr nad gowami. Rozkrzyczay si przeraone widowiskiem, jakie zgotowali im marynarze Lisina. Bosman, na gr woa dowdca S 7. Dobrze obejrzyj pokad! Zajrzyj, gdzie si da. Pjdzie z tob inynier. Zobacz, czy nie mamy uszkodzonych zbiornikw balastowych. By moe to byo przyczyn, e nie moglimy oderwa si od dna. Nawigator S 7, kapitan marynarki M. Chrustalew, przystpuje do okrelenia pozycji okrtu. Zadanie jest stosunkowo atwe, gdy widzi wyranie latarni w Windawie. Podaje dowdcy wyniki swych oblicze. Nanie pozycj na map. Z meldunkiem do bazy na razie si wstrzymamy. Mam niejasne przeczucie, e Niemcy znaj nasze szyfry i bawi si z nami w kotka i myszk. Poza tym musimy zachowa cisz radiow, inaczej wrg ponownie moe nas namierzy... i po chwili namysu wydaje rozkaz: Caa naprzd! Wchodzimy do Windawy... Zapada zmierzch. Przez godzin S 7 manewruje na podejciu do bazy. Z wejciem do portu czeka na zupene ciemnoci. Jest ju noc, gdy eska rzuca cumy. Okrt zajmuje pozycj tu przy gwkach wejciowych to na wypadek, gdyby zaszy nieprzewidziane okolicznoci i trzeba byo natychmiast opuci baz. W pobliu S 7 zatrzymuje si gazik dowdcy garnizonu. Ma wygaszone wiata. Potrzebujemy spawaczy zwraca si Lisin do oficera w polowym mundurze. Troch nas pokiereszowali... Zgoda, dostaniecie odpowiada major artylerii, ktry dzi wanie peni funkcj oficera dyurnego garnizonu. Ale musz was powiadomi, e dowdca Floty zabroni okrtom przebywa w Windawie duej ni trzy godziny. Mamy tylko jedn bateri przeciwlotnicz do osony portu. Stoczniowcy melduj si na pokadzie eski po niespena kwadransie. Widocznie byli na miejscu. Ze wszystkimi pracami, ktrych yczy sobie Lisin, uwinli si w por. Kiedy S 7 mia ju odda cumy, zgromadzeni na pokadzie marynarze zobaczyli, e kto w ich kierunku pdzi na rowerze. To goniec od dowdcy bazy. W biegu zeskoczy ze swego pojazdu. Woa dowdc dyszy zziajany szybk jazd. Wiadomo od dowdcy bazy... Lisin szybkimi susami pokonuje trap, staje przed rowerzyst. Co si stao? To wasze kody mwi goniec, wrczajc Lisinowi zalakowan kopert. Nastpnego dnia, tu po porannej zmianie, radiotelegrafista z L 3 przechwytuje krtki telegram podpisany ku zdziwieniu Griszczenki przez dowdc grupy okrtw. Sygna odebrano na czstotliwoci wewntrznej i podany by szyfrem stosowanym przez 3 dywizjon. U wejcia do portu Memel postawi zagrod z dwudziestu min odczyta radiotelegrafista. Dobre i to stwierdza Griszczenko bo mylaem, e cakiem ju o nas zapomnieli. Komandor podporucznik Piotr Griszczenko schodzi do centrali i wraz z nawigatorem zabiera si do pracy. Okrelaj kurs podejcia, kurs stawiania zagrody oraz wsprzdne pola. Oficer wachtowy co 30 sekund podnosi peryskop. Lustruje przedpole. Horyzont czysty. Przejcie w rejon niemieckiej bazy musi odby si skrycie, w przeciwnym bowiem wypadku cae przedsiwzicie nie miaoby sensu. Gdyby Niemcy wykryli obcy okrt podwodny na redzie portu, natychmiast skierowaliby w jego stron pocig. W lad za grup zwalczania okrtw podwodnych poszyby te traowce, aby zniszczy pole minowe postawione przez radziecki okrt. W przedziale rufowym, gdzie znajduje si gwne stanowisko bojowe zaogi minerskiej, trwa praca nad uzbrajaniem min. Dowodzi chory marynarki Sidorw, o ktrym kr wieci, e potrafi uzbroi min z zamknitymi oczyma. L 3 podchodzi do niemieckiej bazy. Wacht w centrali przej Konowaow. Hydroakustyk wsuchuje si w odgosy morza. Syszy odlege wybuchy. Nieco bliej rozbrzmiewa tremolo rub lekkich jednostek Kriegsmarine. To okrty bliskiego dozoru. Podwodny stawiacz min znajduje si ju niemal u celu. Nagle hydroakustyk przywouje dowdc. Jeden ze cigaczy, ktry do tej pory patrolowa na dalekim przedpolu, zblia si do radzieckiego okrtu podwodnego. Czyby zostali wykryci? Na sekund cieniutka igieka peryskopu przebija powierzchni morza: niemiecki okrt rzucajc bomby na prawo i lewo idzie staym kursem i prdkoci. Jest za blisko, aby mogli wykona manewr uchylenia si

od ataku. Jedna z bomb gbinowych detonuje tu przy burcie L 3. Ganie wiato, klosze lamp elektrycznych wal si na podog. Elektrycy przywiecajc sobie latarkami akumulatorowymi wczaj owietlenie awaryjne. Zaraz podamy wiato na ruf oznajmia starszy marynarz Afanasij Burduk. cigacz odszed. Cisza a dzwoni w uszach. W przedziale rufowym minerzy ju stoj przy czarnych, najeonych czujnikami detonatorw minach. Na dany przez dowdc sygna poprzez komor wyrzutni wypchn miercionone adunki. Pierwsze miny s ju bez stropw mocujcych je z pokadem. L 3 stawianie min wykona w zanurzeniu. Poradzi sobie z tym znakomicie. Jest przecie jednostk specjalnie do tego celu skonstruowan. Teraz idzie na gbokoci 12 metrw. Sternik bosman P. Nastiuchin zasiad za sterem gbokoci i utrzymuje okrt na rwnej stpce. Pod kadubem zapas gbokoci niewielki 6 metrw. Dno kamieniste. Rozpocz stawianie min! rozkazuje Griszczenko. Hydroakustyk znw si denerwuje. Szczelniej przyciska muszle suchawek do uszu i po chwili melduje o zbliajcych si kutrach torpedowych. Id na duej prdkoci, rzucaj bomby gbinowe. Griszczenko zagryza wargi. Co robi, zastanawia si. Musi podj decyzj, i to natychmiast. Ju postanowi. Niezalenie od tego, co si wydarzy, postawi cay zapas min. Szum rub narasta. Id szykiem czoowym. S w odlegoci dwch, najwyej trzech mil od L 3. Kiedy do Griszczenki dociera meldunek z rufy: dwudziesta wysza, oddycha z ulg. Dobra robota, chwali w mylach wasn zaog. Kurs odejcia trzysta pidziesit stopni. Caa naprzd. Nawigator, gboko? Pitnacie metrw spieszy z natychmiastow informacj Chrustalew. Podwodny stawiacz min wykona zadanie i teraz spiesznie opuszcza miejsce akcji. Oficer wachtowy Dubinski co 3 minuty unosi peryskop. W kocu melduje z ulg w gosie: Horyzont czysty! Na niebie poyskuj gwiazdy, kiedy okrt wynurza si na powierzchni. Krastelew aduje akumulatory. Gono pracuj diesle. Zaodze wyranie poprawi si nastrj. Po udanej akcji czuj si jako raniej. Radiotelegrafista zakada anteny. le meldunek do bazy. Zgasza si Tallin, potwierdza odbir depeszy, kae czeka na odpowied na innej czstotliwoci. Po minucie odbiornik radiostacji okrtowej rozbrzmiewa seri kropek i kresek: Po miny wej do Kronsztadu. Griszczenko bierze telegram do rki, spoglda na map. Bagatela, piset mil! Pn noc radiotelegrafista Wasilij Titkow zmienia koleg w kabinie radio. O pnocy nastawia odbiornik na Moskw. Sygna kremlowskich kurantw sycha bardzo wyranie. Spiker Radzieckiego Biura Informacyjnego podaje wiadomoci z frontu. W kurniku zrobio si nagle ciasno. Kady na wasne uszy chce usysze, co mwi stolica. Oddalimy port w Lipawie... W ponurym milczeniu przyjmuj t wiadomo. I dugo jeszcze nie mog w ni uwierzy. ROZDZIA V Niepomylny dla Armii Czerwonej i Floty Batyckiej rozwj wydarze na pocztku lata 1941 sprawi, e Zwizek Radziecki utraci znaczce punkty oporu i bazy morskie, a poza tym dowdztwo zdao sobie spraw, e gwna baza Floty w Tallinie znalaza si w obliczu okrenia. Co gorsza, na tym odcinku frontu obrona, zarwno od strony morza, jak i ldu wykazywaa wiele brakw, a podejcia do Tallina nie zostay dostatecznie umocnione. Mimo to radzieckie dowdztwo postanowio broni miasta tak dugo, jak bdzie to moliwe, gdy uznao, e zbyt szybka utrata tego wanego rejonu moe mie decydujcy wpyw na dalsze losy wojny. Przede wszystkim Niemcy mieliby otwart drog na przedpola Leningradu. A Leningrad jest dla Hitlera celem rwnie wanym jak Moskwa. Na tym kierunku zgrupowali Niemcy powane siy ldowe i morskie, jeli chodzi o dziaania na Morzu Batyckim, to w pierwszym okresie wojny uznali, i jednym z najwaniejszych dla nich zada jest uniemoliwienie radzieckiej flocie opuszczenia bazy w Tallinie. Realizujc to zadanie poczone siy morskie Niemiec i Finlandii zaczy systematycznie zagszcza pola minowe w najwszych miejscach Zatoki Fiskiej. Najniebezpieczniejszym z nich byo pole Juminda rozcigajce si w pobliu Tallina. Niemieckie pola minowe skadaj si z min rnego typu. Przewaaj wprawdzie miny kontaktowe .

kotwiczne, wybuchajce pod wpywem bezporedniego zetknicia z kadubem jednostki (zawieraj do 300 kg materiau wybuchowego), ale sporo te jest min najnowszych typw, tzw. min niekontaktowych, ktre detonuj w wyniku oddziaywania na nie pl fizycznych okrtu. Jednak najwikszym zaskoczeniem dla radzieckich marynarzy byy miny wyposaone w zapalniki elektromagnetyczne, wybuchajce pod wpywem pola magnetycznego okrtu! Zaogi radzieckich traowcw, chcc walczy z t broni, musiay najpierw pozna zasad jej dziaania. Po wielu prbach, okupionych licznymi ofiarami, udao si radzieckim saperom pozna zasady dziaania czujnika elektromagnetycznego, a to z kolei umoliwio skonstruowanie specjalnych traw elektromagnetycznych przeznaczonych do niszczenia tego typu min. Rwnolegle z pracami nad traami trway poszukiwania specjalnych rodkw zabezpieczenia antymagnetycznego. W ich wyniku skonstruowano uzwojenia demagnetyzacyjne skaday si z zasilanych prdem zmiennym kabli rozmieszczanych wzdu i poprzek kaduba okrtu zmniejszajce pole magnetyczne jednostek. W ten rodek obrony przeciw minom magnetycznym i elektromagnetycznym wyposaone zostay w pierwszej kolejnoci okrty podwodne typu S najnowsze, jakie byy w owym czasie we flocie. W miar nasilania si wojny minowej w Zatoce Fiskiej Niemcy wprowadzali coraz to nowsze typy min niekontaktowych. Pojawiy si wic miny akustyczne, reagujce na odgos pracujcych mechanizmw okrtowych, magneto-akustyczne i cinieniowe. Wreszcie najnowszy i najniebezpieczniejszy typ miny wielokanaowe, reagujce na wszystkie niemal pola fizyczne okrtu. Miny wielokanaowe stanowiy zagadk, nad ktr wiele tygodni gowili si radzieccy inynierowie broni podwodnej do prac nad jej rozwizaniem zaangaowano nawet fizykw radzieckiej Akademii Nauk. Wkrtce te byy wyniki. Opracowano specjalne tabele prdkoci dla okrtw, co uchronio wiele jednostek przed skutkami wybuchw min wielokanaowych. Latem 1941 roku oprcz zagrody minowej Juminda Niemcy postawili w Zatoce Fiskiej jeszcze kilkanacie innych pl obliczonych na zniszczenie radzieckich okrtw podwodnych. Zalegay one na rnych gbokociach i w rnych miejscach (Nosoroec, Morski je, Wartburg, Eisenach, Gotha). W czasie gdy na wodach Zatoki Fiskiej trwaj operacje minowe, na ldzie potna fala wojsk niemieckich niepowstrzymanie prze na wschd. Z waniejszych celw na kierunku leningradzkim pozosta ju tylko Tallin, ktry Niemcy zamierzaj wzi z marszu, podobnie jak wikszo innych miejscowoci nad Batykiem. Tallin to baza gwna Floty Batyckiej. Miasto nie jest przygotowane do odparcia atakw od strony ldu, ale od pierwszych godzin walki stawia najedcom bezprzykadny opr. Mimo to szala zwycistwa stopniowo przechyla si na stron agresora. Po dziesiciu dniach zaciekych zmaga Armia Radziecka musi opuci miasto, ale przedtem naley zniszczy wszystko, co mogoby si przyda Niemcom. Taka jest taktyka cofajcej si pod naporem wroga Armii i Floty Radzieckiej. Okrty stojce w dokach i w basenach wyposaeniowych stoczni zostaj kompletnie zniszczone przez wasne zaogi. Innego wyjcia nie ma, Nic nie moe wpa w rce wroga. Marynarze z cikim sercem opuszczaj drogi sobie port, nabrzea, okrty... Dwudziestego szstego sierpnia Rada Wojepna radzieckich si zbrojnych na kierunku pnocnozachodnim za zgod Kwatery Gwnej Naczelnego Dowdztwa wydaje rozkaz ewakuacji wojska i floty z Tallina do Leningradu i Kronsztadu, gdzie miay one wzmocni obron Zatoki Fiskiej. Niemcy zaciskaj wok Tallina mierteln ptl. Dwudziestego szstego sierpnia o godz. 16.00 rozpoczyna si ewakuacja bazy. Na statki i okrty Floty Batyckiej aduje si sprzt wojskowy, zdemontowane maszyny z fabryk, przyjmuje onierzy garnizonu i ludno cywiln. Wszystko to odbywa si pod silnym ostrzaem nieprzyjaciela. Nastpnego dnia sytuacja wyglda podobnie. Wreszcie 28 sierpnia okrty wychodz na red. Ewakuacj z Tallina, operacj nad wyraz trudn, komplikuje dodatkowo kapryna aura. Sztorm o sile dochodzcej do 7 stopni w skali Beauforta opnia wyjcie z bazy o p doby (kutry torpedowe, mniejsze okrty i traowce musz wrci z powrotem do portu, gdy nie s w stanie pokona wysokiej fali), co powoduje, e najtrudniejszy odcinek, pole minowe Juminda, jednostki radzieckie bd musiay pokona noc. Perspektywa najgorsza z najgorszych. W poudnie 28 sierpnia wiatr sabnie. O godzinie czternastej admira Tribuc rozkazuje podnie kotwice. Cztery konwoje, osaniane przez marynark wojenn, opuszczaj red Tallina. Tu przed zachodem soca uformowana zostaje duga na 15 mil kolumna marszowa, ktr otwieraj siy gwne Floty z krownikiem Kirow na czele (na jego pokadzie znajduje si dowdztwo Floty). Niemal od chwili opuszczenia portu krownik Kirow jest obiektem zaciekych atakw niemieckiego lotnictwa. Bomby gsto padaj wok jego burt. Do pnego zmroku trwaj pojedynki artylerii okrtowej z lotnictwem myliwskim i bombowym Luftwaffe.

Gdy zapad zmrok, przyszo najgorsze: miny. Ju wczeniej, bo o godzinie osiemnastej, na min wpada transportowiec Ella, a kwadrans potem nastpna ofiara, jednostka pomocnicza. Ale by to dopiero pocztek tragedii. Kiedy zapada noc i umilk zowrogi ryk Junkersw, konwj znalaz si w samym rodku pola minowego. Wrd pywajcych szcztkw rozerwanych na minach jednostek trudno dostrzec rogate kule zawierajce miercionony adunek. Rosn wic straty. Ale okrty wci id naprzd. Innego wyjcia nie ma. Zatrzymanie si teraz, to wystawienie na ostrza niemieckiej artylerii nadbrzenej. A miny s coraz groniejsze. Na ich wybuchy najbardziej naraone s jednostki o duym zanurzeniu. Zreszt nie tylko one. W miar upywu czasu groza ronie. Na konwj sypi si pociski z baterii usytuowanej na przyldku; Juminda-nina. Krownik Kirow naprowadza wiee swojej artylerii na baterie wroga. Kilkutonowa salwa krownika czyni swoje. Gdy milknie niemiecka artyleria brzegowa, dowdca Floty rozkazuje zatrzyma konwj. Okrty rzucaj kotwice. Chwila wytchnienia dla ludzi i okrtw, moment na opatrzenie ran i dokadniejsze zaoenie plastrw pod rozerwane wybuchami min kaduby jednostek. Z pobienych meldunkw wyania si tragiczny bilans tych kilku godzin marszu. Nie ma wieci od Szcz 301. Zgin S 5, ktry zszed z kursu i poderwa si na minie (na jego pokadzie znajdowao si dowdztwo dywizjonu okrtw podwodnych oraz dowdca brygady okrtw podwodnych komandor N. Jegipko; komandor Jegipko wyrzucony si eksplozji do morza pywa kilka godzin, dopki nie podj go z wody przypadkowo przechodzcy kuter). O wicie kawalkada statkw i okrtw rusza dalej. Kurs ten sam: Kronsztad. Wieczorem pierwsze jednostki rzucaj kotwice na redzie. Mniejsze chroni si w bazie. Zadanie postawione Flocie Batyckiej, zadanie przedarcia si w rejon Lenirigradu, zostao wykonane. Trzon bojowy floty udao si zachowa. Okrty liniowe, niszczyciele, traowce i dozorowce, a nade wszystko okrty podwodne, w zdecydowanej wikszoci ocalay i bd mogy dalej walczy z Kriegsmarine na Batyku. Niemcom nie udao si zniszczy gwnych si Floty, ale straty, jakie poniosa radziecka marynarka wojenna, byy ogromne. Ze 195 okrtw, pomocniczych jednostek pywajcych i frachtowcw do Kronsztadu przedary si 142. Z 23 tysicy marynarzy i onierzy garnizonu talliskiego 4 tysice pozostao na wiecznej wachcie... ROZDZIA VI Tymczasem okrty podwodne Floty Batyckiej wci zajmuj pozycje na szlakach wiodcych w gb Zatoki Fiskiej. Daleko na tyach wroga szukaj celw godnych ich torped. Na razie jednak, mimo i prowadz cig obserwacj, nie mog dostrzec okrtw nieprzyjaciela. Dowdztwo Kriegsmarine nie spieszy si z wysaniem w ten rejon ciszych si. Niemcy s przekonani, e zniszczenie radzieckiej floty dokona si samoistnie: okrty zgin na minach. Fhrer moe by spokojny o przebieg wojny w tym rejonie morza stwierdza Reader, dowdca Kriegsmarine, na odprawie z udziaem dowdcy dywizjonw okrtw stacjonujcych na Batyku. Kiedy wpdzimy Rosjan w gb Zatoki Fiskiej, aden radziecki okrt nie pojawi si na otwartym morzu... Sowa te, wypowiedziane tonem pewnym i zdecydowanym, nie zgadzaj si jednak ze stanem faktycznym. W Zatoce Fiskiej i na Morzu Batyckim operuje kilka radzieckich okrtw podwodnych (m. in. L.3 i S 8), ktre pod oson nocy przedzieraj si na zachd. Kurs docelowy zespou - Zatoka Gdaska, jednostki te maj wykona atak na dalekim zapleczu przeciwnika. Pitnastego lipca o pnocy okrty pozostawiaj za ruf ostatnie wyspy Zatoki Fiskiej. Wykonuj zwrot na poudniowy zachd i natychmiast id w zanurzenie. Przejcie na akwen Zatoki Gdaskiej musi odby si skrycie. Na podejciu do Zatoki Gdaskiej dowdca L 3 komandor podporucznik Piotr Griszczenko dostrzega kilka linii dozoru, na ktrych znajduj si okrty rnych klas. Wida, e Niemcy pilnie strzeg swych tyw. Przez 3 dni Griszczenko szuka luki w piercieniu obronnym przed Gdyni i Gdaskiem, stanowicymi obecnie gwne bazy niemieckiej floty na poudniowo-wschodnim Batyku. Wreszcie 21 lipca okrt przedziera si przez linie dozoru. Oto jeste, Piotrze, w paszczy Iwa, mwi do siebie Griszczenko. Zasmakuj i tej przyjemnoci. W okularze peryskopu wida odlege wiee Gdaska, doskonale nadajce si do okrelenia pozycji okrtu. L 3 gotowy jest do postawienia min. Raptem hydroakustyk melduje, e syszy szumy zbliajcych

si okrtw nawodnych. Griszczenko porzuca studiowanie mapy. Podnosi peryskop. Co mi si wydaje, e skoczy si na strachu. To tylko traowce. W dodatku zajte usuwaniem min. Z pewnoci trauj farwater odzywa si pomocnik dowdcy Konowaow. Mam wobec tego propozycj. Kiedy szkopy zakocz robot, podrzucimy im nowe miny... Niezy pomys, Woodia zgadza si Griszczenko. Takiego obrotu sprawy na pewno si nie spodziewaj... Dowdca L 3 obserwuje przez peryskop prac traowcw. Wreszcie widzi, jak odchodz do bazy w Pilawie. Rozpocz stawianie min! rozkazuje Griszczenko. Kurs sto osiemdziesit stopni. Prdko stawiania dwa wzy. Kiedy klapniciem po korpusie, miny marynarze poegnali si z ostatni sztuk, bosman Sidorw powiadamia central o zakoczeniu pracy. Kwituj mwi spokojnie dowdca. A teraz popatrzymy, jak fryce przenosz si na tamten wiat. Zaoga L 3 nie czeka dugo na efekt przeprowadzonego minowania. O godzinie siedemnastej oficer wachtowy melduje o pojawieniu si zespou okrtw idcych na poudnie. Sun wprost na nasze poletko! Hydroakustyk, starszy marynarz Dymitr Zewied, potwierdza t informacj. Zesp skada si z okrtw osony i kilku transportowcw. Przygotowa okrt do ataku torpedowego Griszczenko podrywa wszystkich na nogi. Ju nawigator oblicza dane do ataku. Dowdca na sekund podnosi peryskop. Czeka na dogodny moment, by wyda komend do odpalenia salwy torpedowej. W momencie kiedy ma pa rozkaz, gucha detonacja niesie si wrd gbin. To jeden z niemieckich transportowcw wszed na min. Griszczenko nie moe oderwa wzroku od peryskopu: transportowiec przechyla si na ruf, brzowy dzib sterczy nad wod. Na pozostaych okrtach wykwitaj gste piropusze dymu. Kapitanowie niemieckich jednostek uznali wida, e s obiektem ataku okrtu podwodnego, stawiaj wic zasony dymne i opuszczaj niebezpieczne miejsce. cigacze rozpoczynaj wszenie za celem. Powtarzaj si rutynowe ataki na okrt podwodny: z pochylni na rufach cigaczy opadaj w morze czarne beki materiaw wybuchowych, gejzery wody i muu wykwitaj na powierzchni. We wntrzu L 3 sycha guche detonacje. Niemcy atakuj na wyczucie, udzc si, e by moe ktra z bomb eksploduje w pobliu okrtu. By nie pa ofiar przypadkowego trafienia L 3 dostojnie, aczkolwiek na najwyszych obrotach silnikw elektrycznych, opuszcza rejon akcji. Marynarze Griszczenki zadowoleni s z sukcesu, ale czuj pewien niedosyt. Najbardziej narzekaj torpedyci. Zaczyna si drugi miesic wojny, a oni ani razu nie uyli swej broni. Griszczenko po naradzie z Bakanowem, komisarzem do spraw politycznych, postanawia rwnie i torpedystom da szans zademonstrowania nabytych umiejtnoci. Na yczenie dowdcy radiotelegrafista prosi baz o zgod na zmian rejonu dziaania. Griszczenko proponuje dowdztwu przerzucenie si pod Windaw, gdzie wczeniej zauway spory ruch niemieckich transportowcw. Dziaaj brzmi odpowied z dowdztwa. Pogoda nie sprzyja skrytemu przejciu. Jest sztil powierzchnia morza gadka jak st, niebo bezchmurne. Raj dla samolotw Luftwaffe, patrolujcych podejcia do baz. Poza tym wody morza tu pytkie i przejrzyste. Przy tej pogodzie okrt podwodny na tle piaszczystego dna widoczny jest zupenie wyranie. Griszczenko zdaje sobie spraw z powagi sytuacji i ma zamiar odej w bezpieczniejsze miejsce, na gbsze wody, ale wanie hydroakustyk melduje o szumach w namiarze 90 stopni. Prawdopodobnie wikszy konwj dodaje. Griszczenko spoglda przez peryskop. Na gadkiej powierzchni morza wyranie wida drapiene ksztaty jednostek marynarki wojennej. Otaczaj one i strzeg potny statek transportowy. Biae nadbudwki, czarny kadub i czerwony komin. Na oko sze tysicy ton, szacuje w mylach dowdca okrtu. To ju co. Warto sprbowa. Przygotowa salw z trzech torped! Konwj szybko zblia si do rejonu, w ktrym czatuje L 3. Eskorta nie prnuje. Zmiennymi kursami ugania si wok frachtowca. Guche pomruki docieraj w gb morza. T taktyk poznali ju radzieccy podwodnicy: rzuca si bomby gbinowe na olep, w celu odstraszenia potencjalnego przeciwnika. W tej sytuacji nieatwy jest wybr dogodnej pozycji do ataku. Od dziobu, w naszym kierunku, idzie jeden z okrtw osony hydroakustyk z niemym pytaniem w oczach informuje Griszczenk. Pyn sekundy. Dudnienie narasta. Zaoga L 3 syszy wyranie, jak niemiecka jednostka przechodzi

nad ich okrtem. Wszyscy spogldaj w gr, jakby z pltaniny rur, kabli i przewodw mogli odczyta, jakie zamiary ma przeciwnik. Gdy ju wydawao si, e okrt wroga pogna dalej, potny wybuch targn kadubem L 3. Ganie wiato w przedziaach. Okrt dziobem wali si w d. Zaklinowany jest ster gbokoci. Drugie uderzenie... Ludzie padaj z ng. Ten wstrzs to wynik zderzenia z dnem. Bosman Nastiuchin gorczkowo napiera na ster gbokoci. Moe w ten sposb uda si go poruszy. I faktycznie, udaje si. Ster w porzdku Nastiuchin ciko dyszy. Wszystko w porzdku nadchodz meldunki z przedziaw. Okrt jest szczelny. Nie ma przeciekw. - Konwj oddala si na poudnie. To hydroakustyk informuje o tym, co dzieje si na powierzchni. Dowdca zaciska pici. - Ster przedni na pitnacie stopni! Peryskopowa. Caa naprzd! Griszczenko za wszelk cen chce zaatakowa niemiecki statek. Musi zawiera niezwykle cenny adunek, skoro ma tak liczn asyst, stwierdza. Oficer-mechanik biegnie do przedziau silnikw elektrycznych, by dopilnowa manewru wyjcia na peryskopow. Wyglda na to, e nic nie przeszkodzi zaodze w wykonaniu rozkazu dowdcy, gdy nagie ster znw si zacina. I to w pozycji na wynurzenie! Okrt jak pika idzie do gry. Nastiuchin kadzie si na koo sterowe. Z trudem udaje mu si naprowadzi ster na zero. Lecz o uamek sekundy za pno, Kiosk okrtu ju wystaje nad powierzchni morza. Niemcy oczywicie nie przeoczyli tego momentu. Osona zawraca i gna teraz na zamanie karku. Woda wok okrtu podwodnego kbi si od wybuchw bomb gbinowych. Odamki siek po kadubie. Sycha przeraliwy zgrzyt gitej stali. Jeszcze nie otrzymali bezporedniego trafienia, ale moe nastpi to w kadej chwili. Nie ma innego wyjcia, trzeba natychmiast opuci rejon niefortunnego spotkania z niemieckim konwojem. To jedyna szansa uratowania ycia i okrtu. Tymczasem nawigator melduje o koniecznoci zmiany kursu, bo okrt zblia si do brzegu. Gboko pitnacie metrw... czternacie metrw... ostrzega. Pod kadubem zapas gbokoci poniej ptora metra... Mechanik informuje, e zapas powietrza starczy na 3 godziny. Akumulatory na wyczerpaniu. Hydroakustyk bezbarwnym gosem powiadamia, e cigacze ponownie podchodz do ataku. Seria bomb z prawej burty potwierdza jego sowa. Atak trwa. Detonacje rozlegaj si w rwnych odstpach czasu, ale ju nieco dalej od L 3. Caa wstecz. Michai, wycinij wszystko, co moesz, z silnikw krzyczy Griszczenko do rury gosowej majcej poczenie z przedziaem szstym. Ster lewo na burt! Okrt oddala si od miejsca, w ktrym mg pozosta na zawsze. Tym razem udao si opuci skrycie pole bitwy. W tym samym czasie z dozoru bojowego wraca do bazy S 11 dowodzony przez komandora podporucznika A. Siered. Marynarze s wyczerpani trwajcym blisko miesic pobytem w morzu. Na powierzchni wypywali jedynie noc, aby podadowa baterie i wpuci troch wieego powietrza do dusznych przedziaw. Noc sali te meldunki do bazy. Teraz koczy si ju paliwo oraz zapasy ywnoci, tote S 11 otrzyma zgod na powrt do bazy. Im bliej portu, tym czuj si bezpieczniej. Obserwuj wprawdzie morze i niebo, ale jakby zapomnieli o trwajcej wojnie. Podziwiaj raczej zapadajcy nad wod zmierzch, ciesz si, e brzeg niedaleko, e ojczyzna tu-tu. Wachtowi nie mog oderwa wzroku od zotych wydm, pawicych si w blasku zachodzcego soca. Nagle okrtem wstrzsa potny wybuch. Bysk ognia wykwita tu przy burcie i w tej samej chwili kaskady wody wal si do wntrza jednostki. S 11 pochyla si na burt i po paru sekundach na powierzchni morza nie ma po nim ladu. Na dnie spoczywa wrak okrtu, ale przecie tam byli ludzie. Co z nimi? Drugi i trzeci przedzia zatopione. Tu nie ocala nikt. Zaoga w centrali zgina na miejscu. Zalega tam miertelna cisza. W pomieszczeniach rufowych gst ciemno rozjaniaj jedynie wiecce mdym blaskiem fosforyzowane wskaniki przyrzdw. Mikoaj Nikuszew starszy torpedysta, unis gow. Poczu ostry bl. Musia uderzy o co twardego. Powoli zdaje sobie spraw z grozy sytuacji. Jest sam w spoczywajcym na dnie okrcie! Ogarnia go strach. Chce krzycze, ale nie moe wydoby z siebie gosu. Zostanie tu na zawsze. Nie wydostanie si z tej

puapki. Umrze. Siad na koi i pacze. To go nieco uspokaja. Wstaje. Przechodzi po omacku kilka krokw. Cieszy si jak dziecko, kiedy znajduje lamp akumulatorow. Jej wiato dodaje mu otuchy. Wraz z ni rodzi si nadzieja. Moe znajdzie wyjcie na powierzchni? Nagle do jego uszu docieraj odgosy z ssiedniego przedziau. Krzyczy, ile si w pucach: Otwrzcie, to ja Nikuszew! Milknie i nasuchuje odgosw zza stalowej grodzi. Wtem przeraony syszy czyj oddech koo swego ucha. Co si stao? Gdzie jestemy? To ja, Mazin. Poznajesz mnie? Nikuszew powieci lamp. Rzeczywicie, to bosman Mazin! Padaj sobie w objcia. Teraz razem stpaj po przedziale. Oparty o torped, przykryty kocem, ley artylerzysta starszy marynarz Wasilij Zinowiew. Wasia, co z tob? potrzsa lecym Nikuszew; Zinowiew otwiera oczy. W przedziale rufowym zostali tylko oni trzech marynarzy. Przez rury gosowe leje si woda. Przybywa jej z kad minut. Mazin zamyka zawory. Zinowiew odchodzi na bok i prbuje otworzy waz prowadzcy do szstego przedziau, gdzie Nikuszew sysza jakie odgosy. Waz ani drgnie. Tdy nie wyjdziemy mwi do kolegw. W szstym przedziale co si dzieje. Znw sysz jakie szmery. Tam na pewno s ludzie. Szsty! Odpowiedzcie! To ja, Nikuszew! Mazin i Zinowiew s ze mn. Czy mnie syszycie? To ja, Milutkin sycha przytumiony gos z drugiej strony. To ja, Milutkin. Jest nas szeciu. Widenko, Gorodinski, Pilipienko, Mitniejew, Kudiacew. Woda siga nam do kolan. Przedziay czwarty i pity zatopione. Zostalimy sami. Nikuszew, Mazin i Zinowiew usiuj otworzy waz. Naparli z caych si. Niestety, po minucie nadludzkiego zmagania z zaklinowan stalow pyt zdaj sobie spraw, e nie dadz rady. Opadaj ciko na podog. Nagle Mazin przypomina sobie, e w przedziale s narzdzia stanowice wyposaenie skrzyni bosmaskiej. Ale skrzynia jest pod podog. Aby do niej dotrze, trzeba unie metalowe pyty pokadu i pod wod dosta si do narzdzi. Mazin nabiera powietrza w puca. Znika w zatopionej adowni. Nie ma go kilkanacie sekund. Wreszcie, ociekajc wod, pojawia si na powierzchni. W doniach dziery mot. Odpoczywa. Tymczasem Nikuszew i Zinowiew ju wal w grub pyt wazu. Tpy dwik gucho rozbrzmiewa w przedziale. Stopniowo opadaj z si. Waz wygi si, ale nie puszcza. Puca pracuj jak miechy. Nigdy nie ruszymy tego diabelstwa dyszy zrezygnowany Zinowiew. Zbiera mu si na pacz. Opar si o grod, opuci gow. Chwil trwa w tej pozie. Wreszcie przysuwa si do wazu, przytyka do niego twarz. Koledzy! krzyczy. Czy nas syszycie? Nie moemy ruszy tego drastwa. Wychodcie przez zatopione przedziay. Prbowalimy. Nie mona. To Milutkin. Pomylcie o sobie. Ratujcie si przez wyrzutni torpedow. My musimy zosta. Pozdrwcie naszych bliskich. Duga chwila ciszy. Co teraz zrobimy? Zinowiew pociga nosem. Sprbujemy wydosta si przez wyrzutni stwierdzi elektryk torpedowy bosman Aleksander Mazin. Wyrwnamy cinienie i wyjdziemy na powierzchni w aparatach ratunkowych. Bierze do rki aparat, ktry stanowi wyposaenie osobiste kadego czonka zaogi okrtu podwodnego. Nie jestemy gboko. Brzeg jest niedaleko. Nie damy si faszystom. Mazin, jako najstarszy stopniem, obejmuje dowdztwo. Wcignijcie maski. Poprawcie paski. Nikuszew i Zinowiew po raz pierwszy maj w doniach aparaty. Dr im rce. S marynarzami najmodszego rocznika, skierowano ich na okrt tu przed wybuchem wojny, i nie nauczono ich posugiwania si aparatami ratunkowymi. Teraz maj przej skrcony kurs. Jeli chc ocali ycie, nie mog popeni omyki. Mazin rozpoczyna lekcj. Przywiecajc sobie latark akumulatorow, tumaczy marynarzom, jak maj postpowa ze sprztem. Wody wci przybywa, Dostaje si szczelinami, w miejscach, w ktrych puciy nity. Musz si spieszy. To ju wszystko wiecie. Mazin koczy wykad. A teraz zajcia praktyczne. Zejdziecie pod wod. Bosman obwizuje kolegw i siebie cienk link. Schodz do zatopionej adowni.

Pojtni z was uczniowie chwali ich Mazin, kiedy siedz ju przy wyrzutni torpedowej i zastanawiaj si nad tym, w jaki sposb wydosta si na powierzchni. Przez wyrzutnie nie przejdziemy. W obu s torpedy mwi zrezygnowany Zinowiew. Nie szkodzi. Wypchniemy je spronym powietrzem bosman ma ju gotowy plan. Powietrze z ssiedniej torpedy przetoczymy do ukadu wysokiego cinienia wyrzutni i w ten sposb oprnimy jedn z rur. Droga bdzie wolna. Do roboty! Rzucili si na poszukiwania przewodu wysokiego cinienia, ktry ma im posuy do urzeczywistnienia pomysu. Wreszcie Nikuszew znajduje potrzebny im odcinek rurki miedzianej. Teraz od niej zaley ich ycie. Nikuszew najlepiej znajcy dziaanie systemu spronego powietrza przygotowuje aparat do strzau. Wyrzutnia gotowa! dyszy ciko. Mazin kadzie rk na urzdzeniu spustowym. Po chwili gwatownym ruchem pociga w d drek odpalania. Sycha syk powietrza, metaliczny powist dobiega z wntrza wyrzutni. Torpeda posza! Droga na powierzchni stoi otworem. Ciesz si jak dzieci. Ale to dopiero poowa sukcesu. Nikuszew siada na koi. Jest miertelnie zmczony. Z szafki, w ktrej trzyma swoje rzeczy, wyciga papier listowy i owek. Koledzy spogldaj na niego zdumieni. Bosman zaciekawiony przywieca lamp. Nikuszew zaczyna pisa. My, marynarze okrtu podwodnego S 11 Floty Batyckiej, uczynilimy wszystko, co moglimy, by uratowa ludzi z szstego przedziau. Ale nam si nie udao. Wykonujemy ostatni czynno ratujemy si sami. Zinowiew podaje Nikuszewowi hermetyczny pojemnik po czekoladzie. Starszy torpedysta wkada do wntrza zapisan kartk i mocno dokrca pokrywk. Kto wychodzi pierwszy? To Mazin przywouje ich do rzeczywistoci. Pierwszy z nas bdzie musia wynie drewnian bojk i zaczepi jej koniec o pokryw wyrzutni. Wzdu linki bd si ewakuowa nastpni. Gdyby udao mu si dotrze do brzegu, musi sprowadzi pomoc. To kto pierwszy? powtarza pytanie. Milczenie. Jego koledzy siedz ze spuszczonymi gowami. Nie potrafi pywa. Mazin ju wie, e to zadanie musi wzi na siebie. Pjd pierwszy oznajmia. Zinowiew i Nikuszew otwieraj pokryw wyrzutni. Omiometrowy tunel wyglda ponuro. Ale to jedyna droga ku yciu. Mazin zakada aparat ratunkowy i znika we wntrzu wyrzutni. Zimny metal mrozi mu plecy. Trzyma mocno bojk ratownicz, na ktrej korpusie nawin 50 metrw linki. Marynarze zamknli pokryw wewntrzn, otworzyli zewntrzn. Woda napiera gwatownie. Mazin syszy stuknicia. To sygna, e pokrywa jest otwarta. Moe wychodzi. Z trudem wygramoli si na zewntrz. Nogami wczepia si w wystp w burcie okrtu, mocuje link do stalowej knagi. Kiedy koczy t czynno, z caych si odbija si nogami od rufy zatopionego okrtu. Jak pika idzie ku grze. Powoli, powoli, nie tak szybko, powtarza w mylach. Zatrzymaj si, bo na grze udawisz si tlenem. W poowie drogi ku powierzchni robi krtk przerw, by unikn skutkw dekompresji. Wreszcie puszcza link. Jak korek mknie ku powierzchni. Kiedy czuje powiew wiatru, gwatownym ruchem zrywa mask. Chodne powietrze niemal rozrywa mu puca. Wok ciemna noc. Jedna z fal wyrzuca go w gr i w tym momencie dostrzega janiejsze pasmo play. To chyba ld, myli. Po piciu minutach na powierzchni pojawia si Nikuszew, potem Zinowiew. Trzymaj si za rce, nogami wczepili si w bojk. Mazin ju nieco odpocz. Popynie po pomoc. Jeli nie wrci, musz ratowa si sami. Puszcza bojk. Pynie wolno, rytmicznie, aby nie straci si. Niestety, morze zaczyna niespokojnie falowa. Tego tylko brakowao, denerwuje si. Zza chmur wyania si ksiyc. Teraz lepiej widzi, w ktr stron ma pyn. Ramiona coraz wolniej rozgarniaj wod. Stopniowo sabnie. Przeliczy si ze swymi moliwociami. Myla, e jest lepszym pywakiem. Znw wiksza fala unosi go w gr. Jasne pasmo wydm jest ju cakiem blisko. I kiedy wydaje mu si, e nog wyczu grunt, wstrzsa nim potworny dreszcz. Wpada w sida drutw kolczastych, ktre pooono tu, aby wzmocni obron przeciwdesantow. Wyranie czuje, jak ubywa mu si. Nie mam szczcia, myli z alem. Tyle wysiku na nic. Powoli traci wiadomo. Nie czuje ju, jak uderza kolanem o kamieniste dno, jak fale oddaj jego ciao brzegowi. Kto nim potrzsa. Otwiera oczy. owi uchem rozmow, ktra toczy si obok. Bogi umiech rozjania mu twarz. Swoi!

Dajcie d pokazuje na morze. Tam na mnie czekaj. onierze obrony wybrzea przenosz go do ziemnego bunkra. Opatruj rany. Mazin znw odzyskuje przytomno. Szybko dajcie d! niemal krzyczy. Prowadz go do odzi. Siada obok sternika i wypatruje biao-czerwonej bojki, przy ktrej koledzy z S 11 czekaj na jego powrt. ROZDZIA VII Drugi rok wojny zastaje zaogi okrtw podwodnych Floty Batyckiej w morskich bazach w Kronsztadzie i Leningradzie. Zatoka jest skuta lodem, wic okrty stoj przy nabrzeach. ycie na Szczukach, eskach i malutkich toczy si jednak zwykym trybem. Konserwuje si i naprawia mechanizmy, przyjmuje zapasy bojowe, szkoli zaogi. A wszystko to odbywa si pod gradem pociskw artyleryjskich wystrzeliwanych przez niemieckie baterie rozlokowane pod Leningradem. A zatem kada godzina upywa podwodnikom na przygotowaniach do wiosenno-letniej kampanii. W dzie okrty podwodne znikaj z oczu! Mgby kto pomyle, e wyszy w morze, ale one wci s w porcie. Kad si na dno i w pooeniu podwodnym zaoga kontynuuje szkolenie. Dobra to zaprawa. Marynarze peni pod wod normalne morskie wachty, sysz jednak wyranie, co dzieje si w porcie. Woda doskonale przenosi najdrobniejszy nawet szmer, tote mog policzy kad padajc w pobliu bazy niemieck bomb. Pewna cz zag zostaa odkomenderowana do wzmocnienia ldowej obrony Leningradu. Pki okrty nie bd przygotowane do wykonywania zada na morzu, marynarze przydadz si jako piechota. Na jednostkach pozostali tylko specjalici, bez ktrych nie mona przeprowadza manewrw okrtem. Komandor A. Stecenko, nowy dowdca brygady okrtw podwodnych, przystpujc do wypracowania ostatecznej decyzji dotyczcej uycia podlegych mu jednostek musi uwzgldni zoon sytuacj na akwenie, na ktrym niebawem przyjdzie toczy bitwy jego ludziom. Najbardziej niepokoi go sprawa min, ktrymi Zatoka Fiska jest wprost naszpikowana. Jeli doda do tego niewielkie gbokoci, liczne pycizny i dziesitki wysepek rozrzuconych na drodze przejcia okrtw, od Kronsztadu do wrt Batyku, to wyania si obraz wrcz pesymistyczny. Czy przedarcie si na otwarte morze nie zostanie okupione zbyt wysokimi stratami? Czy nie pocignie za wiele ofiar? Odpowied na te pytania jest trudna. W dowdztwie Floty Batyckiej s nawet tacy, ktrzy uwaaj, e nie mona podejmowa tak duego ryzyka. Pada przy tym propozycja, by przeprowadzi okrty podwodne do Murmaska, gdzie zasil Flot Pnocn. Wyznaczono nawet dowdc tego zespou. Ma nim by Bohater Zwizku Radzieckiego komandor N. Jegipko. Kiedy jednak koncepcj t przedstawiono Kwaterze Gwnej w Moskwie, naczelny dowdca nie by ni zachwycony. Nie wolno nam o tym myle powiedzia krtko. Trzeba broni Leningradu. Gdy obronimy Leningrad, to wwczas podwodnicy bd mieli co robi na Batyku. Sztab brygady okrtw podwodnych zbiera si na ostatni w przededniu rozpoczcia kampanii 1942 roku odpraw. Jest ona krtka i dotyczy waciwie jednej sprawy, ktr wyuszczy komandor Stecenko w lakonicznym rozkazie: Przygotowa jeden okrt podwodny typu M. Jednostka pjdzie na rozpoznanie zatoki. Szef sztabu komandor porucznik L. Kurnikw jest odpowiedzialny za cao przygotowa. Zgromadzeni w sali odpraw dowdcy dywizjonw okrtw podwodnych: W. Poleszczuk, G. Goldberg, S. Wierchowski, A. Orio, P. Sidorenko, zastanawiaj si, ktra z jednostek najlepiej wykona to zadanie. W kocu wybr pada na M 97. Jej dowdca kapitan marynarki N. Diakw otrzymuje rozkaz: Rozpozna rejon w trjkcie: awica Mordwinowa wyspa Hogland wyspa Bolszoj Tiutiers. Wytypowanie M 97 do wykonania tego ryzykownego zadania nie jest przypadkowe. Diakow uwaany jest za bystrego, a jednoczenie dowiadczonego dowdc. Na M 97, ktry otrzyma rok temu, doskonale sobie radzi. Poprzednio by dowdc M 94. Jeli zadanie si powiedzie stwierdza dowdca brygady w lad za malutk pjd inne jednostki. Najwaniejsze, abymy uzyskali odpowied na pytanie: czy moliwe jest przedarcie si na otwarte morze. W poowie maja M 97 gotowy jest do akcji. Lecz dryfujce na zatoce pola lodowe, o czym zameldowali lotnicy, powoduj, e dowdztwo brygady przesuwa termin wyjcia malutkiej o 10 dni. Wreszcie nadchodzi 25 maja. Pamitna data. M 97 oddaje cumy. Pod oson nocy, w towarzystwie maych okrtw osony, opuszcza port wojenny. Wkrtce wyspa Kotlin, na ktrej ley baza Kronsztad, znika

za mg unoszc si nad morzem. Dwudziestego dziewitego maja Diakow melduje si w Lavansaari. Wykorzystujc informacje uzyskane od marynarzy z kutrw torpedowych bazujcych tu od pocztku wojny prowadzi rozpoznanie wzdu bokw wyznaczonego przez dowdztwo trjkta. Uparcie kry wok wyspy, prowadzi obserwacj morza, ledzi horyzont, niebo, nasuchuje odgosw spod wody. I stwierdza fakt wprost niewiarygodny. W rejonie, w ktrym patroluje, nie dostrzega adnych jednostek wroga. To wrcz nieprawdopodobne, ale Niemcy w tym kluczowym rejonie zatoki nie prowadz adnej dziaalnoci. Po zakoczeniu patrolu Diakw wraca do Lavansaari. Uzupenia zapasy, aduje akumulatory i idzie w rejon wyspy Hogland. Tam rwnie nie dostrzega adnych okrtw, lotnictwa, min... Po 12 dobach bojowego marszu wraca do bazy. Okrt przeby 310 mil, z tego 26 w pooeniu podwodnym. Z informacji Diakowa, ktre przedstawia podczas Rady Wojennej Floty, wynika niezbicie, e przedarcie si na Batyk jest moliwe. Jedno tylko jest zastanawiajce. Dlaczego Diakow nie zauway na wodach przylegajcych do Zatoki Fiskiej min? Czyby dane o polach minowych, jakimi dysponuje sztab Floty, byy nieprawdziwe? Diakow szczciarz, zaczynaj mwi o nim w brygadzie. Powodzenie wyprawy M 97 sprawia, e do wyjcia w morze szykuj si wiksze jednostki. Ju gotowy jest rozkaz bojowy dla Szcz 304. Opracowa go, podobnie jak dla M 97, szef sztabu brygady L. Kurnikow, doskonay taktyk, jeden z najlepszych nawigatorw we flocie. Kurnikow wykorzystujc spostrzeenia Diakowa, zapiski w dziennikach nawigacyjnym i dziaa bojowych oraz mapy z naniesionymi kursami M 97 opracowa dla Szcz 304 specjalne tablice przejcia z bazy w Kronsztadzie na otwarte morze. Zawieraj one wszystkie dane dotyczce bezpiecznej nawigacji w tym rejonie: namiary na charakterystyczne punkty brzegowe, prdkoci manewrowania, zalecane kursy, punkty adowania akumulatorw, wynurzenia i zanurzenia. Wyjcie w morze zaplanowane jest na 9 czerwca. Na kilka dni przed rozpoczciem bojowego rejsu dowdztwo floty decyduje, e Szcz 304 (dowdca komandor podporucznik J. Afanasjew) pjdzie na Batyk w towarzystwie Szcz 317, ktrego dowdc jest kapitan marynarki N. Mochow stosunkowo mody staem, jednak niezwykle ambitny i rozwany podwodnik. Wraz z Mochowem ma pj na zadanie dowdca dywizjonu komandor porucznik W. Jegorow. Do latarni szepielewskiej szczuki eskortowane s przez kutry dozorowe z brygady komandora J. Ladinskiego. Gdy okrty id w zanurzenie, asysta wraca do bazy. Do 13 czerwca zaoga Szcz 304 nie przeywa specjalnych emocji, mimo i w pobliu wyspy Bolszoj Tiutiers okrt czterokrotnie przedziera si przez pola minowe. Dowdca cile przestrzega regu opracowanych przez Kurnikowa i cigle pamita o przestrodze, ktr przed wyjciem w morze da mu dowdca brygady: Masz przede wszystkim rozpozna rejon. Atakuj tylko wtedy, kiedy bdziesz pewny, e nie stracisz okrtu. Nie pal si zbytnio do ryzykownych akcji. Pitnastego czerwca Afanasjew dostrzega w swoim rejonie niemiecki konwj zmierzajcy w kierunku Tallina. W ochronie 3 transportowcw idzie 5 okrtw osony. Dowdca Szcz 304 analizuje sytuacj i postanawia przystpi do ataku. Za cel wybiera najwikszy frachtowiec, ktry, co doskonale widzi przez peryskop, wyadowany jest po brzegi sprztem wojskowym. Decyzja zapada, przygotowania do odpalenia torped trwaj, gdy nagle niemieckie kutry dozorowe porzucaj konwj i zmierzaj wprost na Szcz 304! Czy bd atakoway, czy jest to zwyky manewr taktyczny osony? Afanasjew stara si naprowadzi okrt na kurs rwnolegy do idcych w jego stron dozorowcw, pomidzy obie jednostki. Jednoczenie wydaje rozkaz: Przygotowa si do ataku torpedowego! Gotowe melduj wszystkie przedziay. Uwaga na aparatach! Afanasjew przedar si pod dozorowcami, kieruje dzib w stron transportowca. Pal! Obie torpedy zeszy z wyrzutni prawidowo i pomkny do celu. Mija 25 sekund. Jeszcze moment i zaoga szczuki syszy dwie potne detonacje. Afanasjew podnosi peryskop. Widzi, jak frachtowiec pochyla si na burt. Niemcy przekonani, e statek, ktrego tak pilnie strzegli, wszed na min, zajmuj si ratowaniem rozbitkw. Do gowy im nie przychodzi, e w tym rejonie moe operowa radziecki okrt podwodny. Afanasjew podbudowany sukcesem nie opuszcza miejsca udanej akcji. Czeka na kolejny cel. I nie czeka

dugo. Po dwch dniach oficer wachtowy melduje o pojawieniu si konwoju zoonego z 3 niewielkich jednostek. Atak torpedowy! Powodzenie pierwszej akcji osabia jednak czujno zaogi. Dwie wysane w kierunku najwikszej jednostki torpedy nie dochodz do celu. Afanasjew zaciska pici. Na szczcie Niemcy nie dostrzegli ladu torped na wodzie, wic atut zaskoczenia jest jeszcze w jego rku. Artyleria na pomost! krzyczy, kiedy okrt wynurza si tu przy burcie niemieckiego transportowca. Owszem, zaskoczyli Niemcw, ale nie s w stanie zniszczy ich jednostki za pomoc dziaka przeciwlotniczego. Wrg ma silniejsze uzbrojenie: dwa dziaka kalibru przynajmniej dwukrotnie wikszego ni te, jakim dysponuje Afanasjew. Wida to po gejzerach wody, ktre otaczaj szczuk. Szcz 304 musi ucieka w gbiny. Tymczasem komodor niemieckiego konwoju le meldunek, i zosta zaatakowany przez radziecki okrt podwodny. Niemcy nie maj ju wtpliwoci. Radzieckie okrty podwodne sforsoway hoglandzk rubie torpedowo-minow! W miejscu, gdzie tak niefortunnie atakowa Afanasjew, pojawi si przygnany drog radiow zesp duych cigaczy. Niemcy usiuj rozprawi si ze miakiem. W morskie gbiny sypi si dziesitki bomb. Afanasjewowi nie pozostaje nic innego, jak uchyla si od cigych atakw. Zmienia kursy, prdkoci, gbokoci. Stara si przewidzie taktyk wroga. Wreszcie koczy si zapas energii elektrycznej. Mamy jej tylko tyle, ile trzeba do wynurzenia melduje inynier pokadowy. Afanasjew nie ma innego wyjcia. Musi pooy okrt na dnie i tam przeczeka furi przeciwnika. Wyczy wszystkie mechanizmy elektryczne! Okrt pogra si w ciszy. Sekundy, przerywane regularnymi detonacjami adunkw wybuchowych, wlok si w nieskoczono. Po godzinie milkn odgosy z zewntrz. Gdy Szcz 304 pojawia si na powierzchni, nad morzem jest ju noc. Horyzont czysty. Woda wok burt gadka jak w stawie. Niedobrze, fryce mog nas atwo wypatrze. Uwaa na wszystkie sektory. Nic nie przegapcie przestrzega obserwatorw dowdca Podadowa akumulatory, przewietrzy okrt! Nagle w polu widzenia obserwatorw sektora rufowego pojawiaj si kutry torpedowe. Szybkie zanurzenie. Wszyscy w d! Szczuka bogatsza ju nieco w energi elektryczn ma wiksz moliwo manewru. P mili idzie pod wod, by ponownie osi na dnie. Tymczasem Niemcy przystpuj do ataku. Przez siedem godzin okadaj morze bombami. Potem nastpuje cisza. Dziewitnastego czerwca okrt wypywa na powierzchni. Ale tylko na trzy godziny, bo tyle zaledwie czasu daje mu przeciwnik na zaczerpnicie powietrza. Szczuka znw musi si zanurzy. Niestety, wykonujc ten manewr okrt uderza dziobem o kamieniste dno. Kolizja ze ska narusza szczelno kaduba. W pierwszym przedziale pojawia si woda. Marynarze Siemienow i Litwiniuk staj przy rcznej pompie osuszania. Usiuj powstrzyma przybr wody. Dwudziestego pierwszego czerwca Niemcy ponownie zapdzaj okrt Afanasjewa w gbin. Podobnie dzieje si w cigu nastpnych dni. Noc 23 czerwca, kiedy dowdca Szcz 304 zamierza zoy meldunek z linii dozoru, hitlerowcy wyledziwszy okrt rozpoczynaj kolejny atak. Radiotelegrafista szczuki zdy jednak odebra sygna z bazy: Wracajcie. Wykonalicie dobr robot. Wiemy, gdzie szuka gruszek. Gruszki to oczywicie nieprzyjacielskie jednostki. Dwudziestego smego czerwca pokonawszy 3 zagrody minowe Afanasjew zmierza pod wod w kierunku bazy. U wejcia do portu czyni pobieny bilans: w cigu 18 dni okrt przeby 480 Mm, z tego 275 w zanurzeniu. W sumie jedenacie dni siedzielimy pod wod dzieli si wynikami oblicze ze swoim pomocnikiem. Nieco odmienne zadanie otrzymaa zaoga Szcz 317. Miaa ona prowadzi rozpoznanie u wrt Batyku i przekazywa drog radiow dane o ruchach okrtw i statkw we wschodnim rejonie morza dane te potrzebne byy sztabowi Floty do prowadzenia dziaa powietrznych na liniach komunikacyjnych wroga, na liniach wiodcych z pnocnego zachodu na poudniowy wschd, czyli od wybrzey szwedzkich do portw w zatokach: Gdaskiej, Fiskiej, Narewskiej i Ryskiej. Dowdca Szcz 317, kapitan marynarki N. Mochow, chocia nie jest nowicjuszem wrd

podwodnikw poprzednio dowodzi malutk w rejs bojowy szczuk idzie po raz pierwszy. Przy pomocy komandora porucznika W. Jegorowa, dowdcy dywizjonu, dobrze radzi sobie z okrtem. 11 czerwca wchodzi do Lavansaari wysunitej bazy Floty Batyckiej, a ju 16 czerwca melduje si z Batyku. W cigu 100 godzin okrt Mochowa pomylnie sforsowa rubie minow. Jest to duy sukces. Przez duszy czas Mochow milczy. Ostatni jego meldunek otrzymano przed trzema dniami. W sztabie brygady ronie niepokj. Pilnie nasuchuje si sygnaw z tego kierunku. Przychodz one jednak zupenie inn drog. Na falach rozgoni sztokholmskiego radia pojawia si sensacyjna wiadomo: Radziecki okrt podwodny zatopi we wschodniej czci Biityku dwa drobnicowce niemieckie. Przyjemna to wiadomo. W kocu zgasza si Mochow. Zatopilimy 5 niemieckich transportowcw depeszuje radzik z okrtu Szcz 317. Zuchy cieszy si dowdca brygady. A mieli tylko naprowadza lotnikw... W odpowiedzi dowdca brygady okrtw podwodnych, komandor A. Stecenko, le otwartym tekstem: Gratulujemy. Dalej nastpuje zakodowany sygna: 10 lipca meldujcie si w bazie. By to ostatni kontakt radiowy ze Szcz 317. Na nastpny ju nie doczekano si. Podobno w drodze do Kronsztadu okrt Mochowa wszed na dryfujc min. Niezapomniane dni lipca. Pierwsze w tym roku sukcesy podwodnikw s tematem dnia w bazie. Zaogi esek, szczupakw i malutkich yj w cigym podnieceniu. Kto nastpny pjdzie w morze, to pytanie nie schodzi im z ust. Na razie jednak tylko jedno jest pewne. Podwodne rajdy na niemieckie tyy bd kontynuowane. Przejcie na zachd jest moliwe. Sztab brygady okrtw podwodnych nie udziela informacji na temat przygotowywanych akcji. Ale gdy na Szcz 406 rozpoczto adowanie prowiantu i uzupenianie zapasw, stao si jasne, e ten wanie okrt wkrtce dostpi zaszczytu zmierzenia si z wrogiem. Na dzie przed rzuceniem cum na Szcz 406 zjawia si oficer kodowy z dowdztwa Floty. Komandor podporucznik Eugeniusz Osipow, dowdca okrtu, przyjmuje komplet szyfrw i aktualnych znakw rozpoznawczych. Jest 16 lipca 1942 roku. Osipow oddaje cumy. egna go caa brygada. Szcz 406 odchodzi od nabrzea. Na ssiednich okrtach wykwitaj sygnay kodu yczenia szczcia w drodze. Okrt czas jaki manewruje na redzie, wreszcie znika w oparach budzcego si dnia. W Lavansaari melduje si Osipow w pi dni po wyjciu z bazy w Kronsztadzie. Ma za zadanie prowadzi rozpoznanie w pobliu wyspy Seiskari. Potem ju w morzu pilnie obserwuje, nasuchuje, notuje. Nie zacz si ten rejs pod szczliw gwiazd. Zaledwie Osipow przystpi do wykonywania bojowego zadania, zaatakowao go niemieckie lotnictwo (ranny zostaje torpedysta starszy marynarz F. Niekrasow). Potem przeladoway go okrty dozoru z eskadry zwalczania okrtw podwodnych. Dwudziestego trzeciego lipca Szcz 406 rozpoczyna forsowanie kolejnych zagrd minowych i szczliwie udaje mu si przez nie przenikn. Jednak w dwa dni potem, kiedy noc (biae noce!) aduje akumulatory, zostaje wykryty i zaatakowany przez Ju 88. Jedna ze zrzuconych w kierunku szezuki bomb detonuje w pobliu burty. Na okrcie powstaj powane uszkodzenia. Najgorsze jest to, e przestaje dziaa system sterowania. Nie ma innego wyjcia. Trzeba pooy okrt na dnie i dokona naprawy. Przez dwa dni ludzie walcz z zepsutym mechanizmem i z czasem. Musz si spieszy, bo zaczyna brakowa tlenu. Kiedy nadesza dugo oczekiwana chwila i okrt zacz si wynurza, dostrzeg go nieprzyjacielski kuter torpedowy. Szcz 406 znw idzie w d, by umkn przed pdzcym za nim wrogiem. Zmienia kursy, zanurzenie, prdko. Dopiero nad ranem wychodzi z niebezpiecznego rejonu. Osipow ponownie decyduje si na wynurzenie. Na morzu spokj. Tu przed zmierzchem astronomicznym okrt schodzi w gbiny. Wacht w centrali obj porucznik marynarki K. Starkow, ktry co 95 sekund podnosi peryskop i lustruje przestrze wok okrtu. O godz. 6.36 dostrzega pyncy staym kursem i prdkoci konwj 8 jednostek osanianych przez co najmniej 5 dozorowcw. Kurs zblienia? - pyta Osipow nawigatora. Podaj elementy ruchu celu. Oficer nawigacyjny pochyla si nad map, szybko dokonuje oblicze i przedstawia wyniki dowdcy. Atak dwoma torpedami decyduje Osipow. Klakson sygnau alarmu dociera do kadego stanowiska na okrcie. Pyn sekundy, okrt zblia si do jednostek wroga. Pal! mwi dowdca spokojnym gosem. Okrtem szarpno raz, potem drugi. Torpedy opuciy wyrzutni. Nawigator odlicza sekundy. Wreszcie dwa potne wybuchy. Miy dla podwodnikw dwik. Osipow

podnosi peryskop i widzi to, na co czeka od wielu miesicy: dzib transportowca uniesiony w gr, dym ciele si nad wod, zamany komin ley na nadbudwce. Okrty osony rozpierzchy si w poszukiwaniu sprawcy tego wydarzenia. Osipow widzi, jak dzioby jednostek wroga ustawiaj si w jego stron, jak wykwitaj pod nimi biae odkosy piany. Szcz 406 jest przygotowany na ten manewr. Osipow przewidzia go wczeniej. Postanawia... pozosta na miejscu ataku! cigacze na penych prdkociach przemykaj ponad szczuk i rzucaj bomby gbinowe daleko od miejsca, w ktrym przyczai si radziecki okrt podwodny. Po naradzie ze swoim zastpc Osipow postanawia przeduy pobyt w tym rejonie. To chyba dobre miejsce, na pewno jeszcze co upolujemy mwi, spogldajc na map morsk. Przypuszczenia te potwierdzaj si ju nastpnego dnia. Konwj, lewo trzydzieci oznajmia podniesionym gosem trzymajcy wacht przy peryskopie porucznik marynarki W. Sapili. Osipow przejmuje dowodzenie. Szczuka zblia si do upatrzonego celu. Atak przebiega bez zakce. Dwie torpedy gadko schodz z wyrzutni. Dowdca w dzienniku dziaa bojowych okrtu kaligrafuje: Godz. 13.30. Wykryem duy konwj nieprzyjaciela idcy pod oson dozorowcw. Godz. 14.28. Salwa torpedowa dwiema torpedami. Transportowiec zaton. Osipowa szczcie nie opuszcza. W cigu nastpnych dni Szcz 406 topi jeszcze dwa transportowce o wypornoci osiem i p tysica ton. Niemcy szalej z wciekoci. Rejon, w ktrym operuje Osipow, jest przecie starannie strzeony. cigacze Kriegsmarine i samoloty Luftwaffe z 1 Floty Powietrznej przeczesuj niewielki akwen w poszukiwaniu radzieckiego okrtu podwodnego. Ale Osipow wci jest nieuchwytny... I wcale nie ma zamiaru opuszcza tej ruchliwej trasy. Po dwch udanych atakach nastpuje trzeci. Godny zapamitania. Tej nocy morze jest wyjtkowo spokojne. W przeraliwie jasnym wietle ksiyca oficer wachtowy kapitan marynarki W. Ponomariew dostrzega czteromasztowy statek motorowo-aglowy. Osipow natychmiast schodzi na peryskopow. Okrt gotowy jest do ataku. Tymczasem statek, jakby przeczuwa groce mu niebezpieczestwo, niespodziewanie zmienia kurs; Dane przygotowane przez nawigatora staj si nieaktualne. Chwila pracy i dowdca dziau pierwszego ma ju nowe wyniki. Atak jedn torped jest skuteczny. Po pierwszym wybuchu nastpuje drugi, silniejszy. Potny huk. Sycha, jak pkaj grodzie. Detonowaa amunicja spieszy z wyjanieniem Osipow. Z pewnoci wiz troch prochu. Wyprawa trwa.dalej. Osipow wci szuka nieprzyjaciela. Nie moe wraca z torpedami w adowniach. Honor mu na to nie pozwala. Nie po to przedziera si przez pola minowe, nie po to ryzykowa ycie swoje i zaogi, by przywie je z powrotem do Kronsztadu. Co by koledzy pomyleli? Swj czwarty atak zaoga Szcz 406 nazwie kpaniem faszystw. Konwj dostrzeono w por. Idzie kursem na pnocny wschd skada relacj Starkow. Dwa transportowce i sporo drobnoustrojw. Cztery dozorowce i kilka mniejszych jednostek pomocniczych z uzbrojeniem na pokadzie. Osipow podchodzi do peryskopu. Nawet na grnych pokadach tocz si niemieccy onierze. Wikszy transportowiec wypeniony jest materiaem wojennym: dziaa, czogi i ciarwki pokryte zielonym brezentem. Osipow podejmuje decyzj: Atakujemy, towarzysze! Nie odstpuje od tego zamiaru nawet wwczas, gdy jeden z dozorowcw, wypatrzywszy peryskop szczuki, zmierza w jego kierunku. Nie mamy zbyt wiele czasu stwierdza i podaje komend: Pal! W momencie kiedy dozorowiec przemkn nad kadubem szczuki, torpedy opuciy wyrzutni. Morze kotuje si i gotuje. Trudno zgadn, czy to niemieckie bomby detonuj, czy te torpeda szczuki osigna cel. Minuty wlok si w nieskoczono. Hydroakustyk zamieni si w such. owi kady szmer, ktry mgby przynie informacj o niebezpieczestwach grocych okrtowi. Mat Kuczerenko spoglda na dowdc. Cisza. Wok cisza powtarza szeptem. Peryskopowa rozkazuje dowdca. Daleko, w odlegoci 12 mil, majacz sylwetki konwoju. Stadko jest teraz znacznie szczuplejsze. Na tle jasnego nieba wyranie odcina si zarys jednego ju tylko

transportowca. Drugi poszed na dno. Czas wraca do bazy. Osipow wysya radiogram do Kronsztadu i rusza w drog powrotn. Tymczasem w bazie trwaj przygotowania do przyjcia bohaterw. Szykuj si przyjaciele, marynarze z brygady okrtw podwodnych, szykuje si dowdca Floty admira W. Tribuc. W oznaczonym dniu ludzie zebrali si na nabrzeu. Spogldaj na zegarki. Wreszcie z punktu obserwacyjnego na kronsztadzkiej redzie wida ju sylwetk okrtu podwodnego. To szczuka Osipowa! Jeszcze kwadrans i Szcz 406 mija gwki wejciowe basenu portowego. Orkiestra gra marsza. Okrt skada si do nabrzea. Na burtach 406 wida liczne wgbienia i otarcia. wiadectwo walki. Admira Tribuc bierze w objcia Osipowa. Wita si po marynarsku, gorco. Pochwaa jest skpa. Dzikuj ci, Eugeniuszu mwi admira. Wszyscy chc przywita wracajcych z rejsu podwodnikw, cho na chwil ich dotkn. S mcicielami, ktrym si powiodo. Nagle w tumie witajcych rozlega si przeraliwy kwik. To w przewizanych kolorowymi wstkami workach przyniesiono marynarzom tradycyjn rosyjsk nagrod prosita! Trwajcy 54 doby dozr bojowy zakoczony. Na koncie trafie Szcz 406 ma imponujcy wynik: zatopienie 5 transportowcw o cznym tonau 40 tysicy ton. Sto procent udanych atakw! Okrt przeby 535 Mm, z tego okoo 300 w zanurzeniu. Pidziesiciokrotnie forsowa linie zagrd minowych. W pierwszym zespole okrtw przygotowywanych do walki na liniach komunikacyjnych wroga jest take Szcz 320 dowodzony przez komandora podporucznika Iwana Wiszniewskiego. Wiszniewski uchodzi za dowiadczonego podwodnika. Mwi o nim, e niewielu jest marynarzy, ktrzy tak jak on rozumiej morze. Swoj drug kampani wojenn rozpoczyna jako dowdca Szcz 320. Zadanie sforsowania Zatoki Fiskiej i przedostania si na Batyk otrzymuje 10 lipca 1942 roku. Wyjcie szczuki w bojowy rejs przewidziane jest na godziny nocne. Ale trudno o gorsz nazw dla tej pory doby, kiedy niebo nawet o dwudziestej czwartej ponie barwami wci zachodzcego soca. Jasna, przejrzysta noc. Okrt wida jak na doni w promieniu wielu mil. A kry si pod wod te nie ma sensu. Tam czyhaj miny. Droga do rejonu akcji jest uciliwa. Najpierw Szcz 320 zostaje wykryty przez samolot rozpoznawczy, ktry zrzuca na niego 2 bomby. Efekt: uszkodzony ster. Trzeba przelee na dnie a do usunicia niesprawnoci. Gdy przystpiono do naprawy, okazao si, e awaria jest powaniejsza ni przypuszczano pierwotnie. System hydrauliczny sterowania uszkodzony; stery gbokoci trzeba bdzie obsugiwa rcznie. Niesprawny kompas magnetyczny; a zatem bd eglowali wedug gwiazd! Zniszczone i inne urzdzenia. Przewanie instrumenty pokadowe niezbdne do prowadzenia nawigacji i obserwacji wzrokowej. Wszelkie naprawy zaoga musi wykona wasnymi siami, i to w pooeniu podwodnym.. Ju by im Niemcy dali, gdyby z motkami i palnikami pokazali si na grze. Dwa dni trwa usuwanie awarii. Szesnastego lipca okrt wynurza si. Dzie ten jest pomylny dla zaogi. Los, aczkolwiek lepy, okazuje si sprawiedliwy. Wiszniewski topi transportowie pyncy pod bander Kriegsmarine. Mia 6 tysicy ton wypornoci. Do bazy w Kronsztadzie radzik wystuka meldunek: Atakowaem nieprzyjacielski konwj w rejonie latarni Porkkala-Udd. Strzelaem dwie torpedy. Trafienie z odlegoci 12 kabli. Ten sukces omiela radzieckich podwodnikw. Dwa dni pniej Szcz 320 patroluje w rejonie midzy Kajped a Lipaw. Przez szka peryskopu Wiszniewski obserwuje ruch statkw wzdu wybrzea. Kadzie okrt na kurs zblienia, ale wkrtce musi zawrci. Pod stpk niewielki zapas gbokoci. Pjdziemy bardziej na poudnie oznajmia zaodze. Tam jest gbiej, a trasa na pewno tak samo ruchliwa. I nie myli si. W pobliu Mierzei Kuroskiej trwa ruch kabotaowy. Jak na Newskim Prospekcie w witeczne popoudnie mwi, spogldajc przez peryskop. Statki maj nieliczn ochron. Widocznie Niemcy nie spodziewaj si tu przeciwnika. Wiszniewski natychmiast decyduje si na atak. Wybiera najbliszy i zarazem najwikszy statek. Oblicza dane do ataku i posya w jego kierunku dwie torpedy. I ju rejestr hitlerowskiej floty uszczupla si o jedn pozycj. Ale sukcesy nie hartuj onierskich cnt. A brak czujnoci, to jeden z najciszych grzechw wojownika. Kiedy Wiszniewski atakuje kolejny statek, ze znajdujcego si w pobliu traowca redowego idzie drog radiow sygna o wykryciu radzieckiego okrtu podwodnego. W niespena dwie godziny pniej nad Szcz 320 zaroio si od jednostek zwalczania okrtw podwodnych. Zameldoway si nad nami chyba wszystkie jednostki z Lipawy i Kajpedy burczy nachmurzony

dowdca, kiedy Niemcy przypuszczaj atak. Okrty wroga zrzuciy do morza okoo 100 bomb gbinowych i odeszy ze wskazanego im wczeniej rejonu przekonane, e rozprawiy si z radzieckimi podwodnikami. Wiszniewski nie traci rezonu. Postanawia pozosta tu duej. Szczcie go nie opuszcza. W pozycji krowniczej ledzi horyzont, obserwuje niebo, jest czujny. Wreszcie koo poudnia na nogi podrywa go meldunek oficera wachtowego: Statek na horyzoncie. Odlego osiem mil... I nawet sporo frycw na pokadzie stwierdza dowdca, kiedy ju w pooeniu podwodnym z maej odlegoci obserwuje ruchy statku przez peryskop. Podwo ich pod Leningrad. Jednak chyba tu bd musieli zakoczy wycieczk. Umiecha si. Alarm bojowy. Atak torpedowy! Zaoga jest ju na stanowiskach. Jedna torpeda musi starczy, bo jeli w takim tempie bdziemy redukowa Kriegsmarine, nasza bro zbyt szybko si wyczerpie dodaje artobliwie. Torpeda szczuki osiga cel. Tu pod kluz kot wiczn atakowanego statku wykwita gejzer ognia. Po chwili jednostk wroga spowija dym. Dzib szybko pogra si w wodzie. To agonia statku. I masz dowdco adny prezent mieje si zastpca Wiszniewskiego M. Kaasznikow. Dzi dwudziesta rocznica twojej suby. Pamitae... Po 40 dniach dozoru, po wyczerpaniu zapasu torped, paliwa i ywnoci Wiszniewski prosi baz o zgod na powrt. Kiedy odpowied nadchodzi, Szcz 320 natychmiast przystpuje do forsowania Zatoki Fiskiej. Zajmuje mu to 5 dni. W Kronsztadzie wito. Witaj go z transparentami. Zaoga otrzymuje w prezencie pokwikujc w workach zawarto. Prosita. * W skadzie tego samego zespou co Szcz 320 dziaa rwnie S 4, dowodzony przez komandora podporucznika Dmitrija Abrosimowa, uwaanego; we flocie za entuzjast broni podwodnej. Zaoga eski to przewanie ludzie modzi. Abrosimow lubi studiowa mapy, tote wybiera zupenie inny wariant forsowania zatoki, ni czynili to jego poprzednicy. Wariant bardziej ryzykowny, za to efekt pewniejszy i co najwaniejsze pozwalajcy pokona niebezpieczn tras w znacznie krtszym czasie. Dowdca S 4 postanawia wyruszy w drog wzdu poudniowego brzegu Zatoki Fiskiej, przemkn midzy pyciznami i kamienistymi mieliznami, wci na stosunkowo niewielkich gbokociach, wreszcie przeskoczy tu-tu pod lufami armat artylerii brzegowej przeciwnika. Takiego obrotu sprawy Niemcy na pewno si nie spodziewaj. Prbuj, Dmitrij powiedziano mu na poegnanie w bazie. Moe si uda. Siedemnastego lipca Abrosimow wychodzi z Lavansaari. Kurs Morze Batyckie, wzdu poudniowego brzegu. Po trzech dobach karkoomnego marszu osiga punkt docelowy. Zgasza to bazie. Zuch chwal go w Kronsztadzie. Zaoszczdzi dwie doby! Ale zaraz po nadaniu meldunku szczcie opucio zaog S 4. Kiedy patrolowali w pozycji krowniczej, obserwatorzy dostrzegli idcy samotnie okrt przeciwnika. Zeszli pod wod i rozpoczli przygotowania do ataku. Czekali ju tylko na rozkaz odpalenia torped, kiedy z przedziau dziobowego zameldowano o awarii. Pokrywy wyrzutni zaklinowane. Nie daj si otworzy! Do diaba grzmi Abrosimow. Tego brakowao! Szybko na dno. Przystpi do usuwania awarii. Lecz wysiki zaogi nie przyniosy oczekiwanych rezultatw. Co prawda pokrywy bdzie mona otwiera rcznymi dwigniami, ale torpedyci nie gwarantuj, e nie nastpi jaka nieprzewidziana awaria systemu. Abrosimow przekonuje si o tym, kiedy ponownie skada esk do ataku. Wyrzutnie nie daj si otworzy nawet za pomoc mechanizmw rcznych. W tej sytuacji 24 lipca Abrosimow decyduje si na powrt do bazy. Jest wczesny wit, kiedy eska w asycie traowcw wchodzi do Kronsztadu. Zaoga witana jest jak wszystkie poprzednie. To nic, e nie podjli walki z Niemcami. Nie ich to wina. Wrcili i to jest najwaniejsze! Przyjaciele pytaj o szczegy. Abrosimow milczy. Skierujcie nas szybko na dok prosi. Sprbujemy jeszcze raz. Na doku, gdy kadub okrtu wyniesiono nad wod, wysza na jaw przyczyna niedomaga urzdzenia otwierajcego klapy wyrzutni. Musielicie o co uderzy stwierdzaj stoczniowcy. Wida gbokie

otarcia. Jakby metal tar o metal. Ludzie z leningradzkiej stoczni, ponaglani przez Abrosimowa i zaog, staraj si jak najszybciej usun awari. Ale okrt Abrosimowa nie zdy ju tego lata wyj w rejs bojowy. ROZDZIA IX Drugiego lipca S 7, dowodzony przez komandora podporucznika Siergieja Lisina, opuszcza Kronsztad i bierze kurs na zatok. Po trzech dniach przedzierania si na zachd zostawia za ruf dryfujce pola minowe i w ten sposb jedn trzeci drogi ma ju za sob. Wok panuje spokj, ale dowdca okrtu nie daje si zwie pozornej ciszy. Nasuchuje, obserwuje, notuje, analizuje. Nie dostrzega nic ciekawego, wic postanawia i dalej. Po 68 godzinach marszu jest u wrt Batyku. Skada meldunek bazie. Teraz atakuj otrzymuje odpowied z Kronsztadu. Dziewitego lipca spostrzega konwj niemiecki. Na kurs zblienia. Przygotowa okrt do ataku torpedowego rozkazuje. W momencie kiedy S 7 szykuje si do salwy torpedowej i na kilka sekund wysuwa peryskop nad wod, delikatn smuk piany dostrzega niemiecki samolot. Po chwili Ju 87 kadzie si na skrzydo, wraca nad wykryty obiekt i rzuca dwie bomby. Szczuce nie pozostaje nic innego, jak ukry si w otchani, zaniecha ataku. O godzinie 16.17 oficer wachtowy melduje o wykryciu pojedynczego statku. Ale tego dnia jaki pech przeladuje Lisina. Gdy okrt ley ju na kursie bojowym, z przedziau numer jeden melduj mu o awarii wyrzutni. Tego tylko brakowao! Lisin jest wcieky. Moglicie lepiej przygotowa si do roboty. Z awari uporano si do szybko i par minut przed dwudziest wykryto kolejny transportowiec. Szed samotnie. Tym razem torpedy sprawnie opuciy wyrzutnie i trafiy prosto w cel. Nastpnego dnia zaoga S 7 ma pene rce roboty. Dwukrotnie wykrywa konwj i dwukrotnie strzela torpedy. Zatopiono transportowiec wpisuje dowdca do dziennika dziaa bojowych. Drugi atak koczy si podobnie i podobny wpis znajduje si w dzienniku. Tylko tym razem dokona go dowdca dziau nawigacyjnego, Chrustalew, gdy on wykry statek, on mia wacht, on przygotowa atak. Czternastego lipca Lisin otrzymuje drog radiow rozkaz zmiany pozycji. Ma i na poudnie i prowadzi dozr w pobliu Windawy. Zaledwie zdy zaj wyznaczon pozycj, ju wykry konwj. W celu zamaskowania swych zamiarw podchodzi skrycie, manewruje zmiennymi kursami. Strzela dwie torpedy, lecz niemieccy obserwatorzy spostrzegaj je o wiele za szybko, niby tego sobie yczy Lisin. Statek robi zwrot, uchyla si od ataku. Dowdca S 7 ma zbyt mao czasu na ponowne zaadowanie torped. Decyduje si na wynurzenie i stoczenie boju artyleryjskiego. Okrt wychodzi na powierzchni, obsuga dziaa naprowadza luf na cel. I kiedy naciskaj spust odpalenia... armata milczy! Zacicie zamka. Prawdopodobnie urzdzenie ulego deformacji, kiedy S 7 forsowa jedn z zagrd minowych. Lisin nie rezygnuje z walki. Podchodzi prawie pod sam burt statku, by ostrzela go z... 45 mm dziaka pelot. Kapitan niemieckiego statku, chcc wyj cao z opresji, postanawia jak najszybciej opuci miejsce spotkania z okrtem podwodnym. W pobliu jest brzeg. Bierze wic kurs wprost na... pla. Po kwadransie Niemiec siedzi na mielinie. S 7 zawraca. Zblia si koniec rejsu bojowego, a eska nie zrobia jeszcze uytku ze swych torped. Okazja nadarza si 29 lipca. Atakuj wykryty przez Chrustalewa konwj. Dwie torpedy wystrzelone z wyrzutni nr 7 i nr 8 trafiaj w cel. Wieczorem S 7 ponownie skada si do ataku. Tym razem posya na dno parowiec Kate. Pity sierpnia. Znw atak. Lecz tym razem nie torpedowy, a artyleryjski. Eska zatrzymuje niemiecki statek i Lisin wydaje jego kapitanowi rozkaz zastopowania maszyn. Kiedy ten nie wykonuje jego polecenia, kae otworzy ogie. Pierwsze strzay na postrach, w gr. Teraz Niemcy w popiechu opuszczaj statek: wykadaj sztormtrapy, spuszczaj szalupy. Lisin naprowadza esk w kierunku odzi, w ktrej zaj miejsce kapitan statku. Zabiera go na pokad okrtu. Razem z nim idzie do niewoli oficer-mechanik. S 7 oddala si od opuszczonej przez zaog jednostki, naprowadza lufy swej 100 mm armaty i topi statek wroga. Pora wraca do bazy, tym bardziej e maj ju na koncie 4 statki w sumie 10 tysicy ton. W drodze do Kronsztadu S 7 spotyka okrt osony Floty Batyckiej i razem z nim zawija do portu.

Tymczasem na Batyk przedziera si kolejna szczuka. Jest ni Szcz 303 dowodzony przez komandora podporucznika I. Trawkina, modego, lecz wszechstronnie przygotowanego do roli dowdcy podwodnika. Niezbyt szczliwie zacz si ten rejs. Niemal bez przerwy przeladuj ich Junkersy i Dorniery, nie daj spokoju niemieckie okrty dozoru. A wszystko dlatego, e 303 zosta wykryty bardzo wczenie, bo ju w rejonie na pnoc od przyldka Juminda-nina. Dopiero 12 lipca los umiecha si do Trawkina. Okrt wynurza si i idzie w pozycji krowniczej. W poudnie obserwator wykrywa dym na horyzoncie. Jeszcze czas jaki obserwuje rosnce w oczach sylwetki. Wreszcie maj pewno. To duy drobnicowiec, a w jego osonie cigacze. Gra staje si ryzykowna. Szcz 303 schodzi w gbin. Przygotowa jedn torped! rozkazuje dowdca na kwadrans przed atakiem. Powinna starczy. I starcza. Statek kadzie si na burt, a okrty osony po chwilowym zaskoczeniu przystpuj do przeczesywania morza. Jak optane ciskaj bomby, liczc na to, e ktra z nich rozerwie na strzpy radziecki okrt. Trawkin widzi, e to nie przelewki. Jedyna szansa ocalenia, to pooy si na dno. Trzy dni Niemcy szukaj okrtu Trawkina. Zacieko ich atakw wiadczy, e stracili jednostk z niezwykle cennym adunkiem. Tymczasem zaodze Szcz 303 zaczyna brakowa tlenu. Zapas energii elektrycznej w bateriach akumulatorw te jest na wyczerpaniu. Trzeba co uczyni, by nie zosta w morskich gbinach na wieki! Trawkin podejmuje do ryzykown decyzj. Postanawia przedrze si przez piercie szalejcych cigaczy. Czyni to w rodku nocy, kiedy jego zdaniem penicy wachty niemieccy marynarze s najbardziej zmczeni. Silniki elektryczne pracuj na minimalnych obrotach, cicho, jak najciszej. Szcz 303 idzie tu przy dnie, kadub zgrzyta o piasek. Taka egluga trwa dwie godziny. Trawkin instynktownie wyczuwa, e manewr si uda. Na resztkach energii w akumulatorach okrt wynurza si na powierzchni. Horyzont wok czysty. Tylko w dali majacz wiata estoskiego brzegu. Marynarze penymi haustami wchaniaj rzekie, nocne powietrze. S szczliwi. Wyprowadzili w pole wroga i mog walczy dalej. Szcz 303 zajmuje pozycj kilka mil na pnoc od miejsca, w ktrym cztery dni temu poszed na dno niemiecki transportowiec. Czeka na okazj przeprowadzenia kolejnego ataku. Nadchodzi wit 20 lipca. W szkach peryskopu pojawia si sporych rozmiarw konwj. Kilkanacie jednostek rnych typw i klas. Alarm bojowy, atak torpedowy! Wyrzutnie gotowe do strzau! nadchodzi meldunek z przedziau pierwszego. Wyrzutnie numer jeden i numer dwa. Pal! W momencie kiedy torpedy opuciy wyrzutnie, dzib szczuki uwolniony od ciaru idzie wysoko w gr. Bd! To wina sternika. Powinien natychmiast przedni ster gbokoci przeoy na zanurzenie. Trawkih obrzuci marynarza za koem sterowym piorunujcym wzrokiem. Zaraz zacznie si bal wyrwao si komu z centrali. I rzeczywicie. Niemiecka eskorta dostrzega wynurzajcy si na powierzchni morza dzib okrtu, a potem jeszcze ponad poow kiosku, i natychmiast zmienia kurs. Wszystkie okrty osony ruszyy w stron szczuki. Trawkin obserwuje t scen i jednoczenie wydaje rozkazy: Stery zanurzenia, dziobowy i rufowy, po pitnacie stopni w d. Zaoga na dzib. Dodatkowe obcienie dziobu pozwoli zej szybciej na wiksz gboko. Na szedziesit metrw dodaje, spogldajc na map. Ju sycha detonacje bomb gbinowych. Padaj blisko, za blisko. Nagle potne drenie przebiega przez okrt. Tpe uderzenie niesie si wzdu kaduba. Szczuka dziobem trafia w podwodn ska! Jej przecie nie zaznaczono na mapie. Awaria dziobowego steru zanurzenia! Przecieki wody w przedziaach numer jeden i dwa. Awaria klap wyrzutni torpedowych drugiej i trzeciej to jedne z pierwszych meldunkw, ktre docieraj do centrali. Przystpi do usuwania awarii. Uszczelni okrt. Niemcy nadal obrzucaj morze setkami bomb. Hydroakustyk kad detonacj oznacza pionow kresk. Potem robi bilans: w cigu 40 minut na szczuk rzucono 307 bomb. W kocu nastaje upragniona cisza. Na zegarze pokadowym wskazwki dochodz do pierwszej. Najciemniejsza pora biaych nocy. Wody w przedziaach dziobowych przybywa. Peryskopowa! W momencie kiedy okrt zmierza ku grze, Trawkin raz jeszcze analizuje sytuacj. Wczeniej odby

rozmow z przebywajcym na okrcie dowdc dywizjonu komandorem porucznikiem G. Goldbergiem. Popro baz o zgod na zakoczenie zadania. Z takimi sterami i zaklinowan wyrzutni nic ju nie zdziaasz. Radzik apie Kronsztad. Wracajcie brzmi depesza. ROZDZIA X Na podwodnym stawiaczu min L 3 stosunkowo szybko uporano si z remontem. W cigu lipca jednostka gotowa bya do wykonywania zada bojowych. Teraz by sierpie i wanie zaoga uzupenia zapasy min, torped, paliwa. Skrzynie z prowiantem zalegaj nawet w przejciu. Dowdca L 3, komandor podporucznik Griszczenko, przez ca wiosn przygotowywa si do tego rejsu. Kilka miesicy spdzi na zapoznawaniu si z taktyk walki przeciwnika, pilnie studiowa sylwetki jego okrtw, stara si pozna na pami locj Zatoki Fiskiej, by potem nie traci czasu na wertowanie podrcznikw. Nadszed wreszcie 9 sierpnia, a wraz z nim upragniony moment zoenia meldunku o gotowoci okrtu do wyjcia w morze. L 3 rzuca cumy. Na nabrzeu gromadka przyjaci. Dziesitego sierpnia okrt dociera do Lavansaari. Tu Griszczenko spotyka si z dowdc S 7, ktry wszed do bazy, aby odetchn nieco przed dalsz drog do Kronsztadu. W mesie eski zasiadaj nad mapami. Lisin przestrzega Griszczenk przed grocymi mu niebezpieczestwami. Uwaaj na sieci. Jest ich, jak mi si wydaje, do diaba i troch. Mwi, co prawda, o dwch tylko zagrodach, ale ja w to nie wierz. Pod wod nie schod zbyt gwatownie. Moesz nadzia si na jakie drastwo, dryfujcy wrak, porwane sieci. Rwnie Pietrow i Chrustalew nawigatorzy z obydwu jednostek, lcz nad mapami przez ca noc. Nad ranem Pietrow dowdca dziau nawigacyjnego podwodnego stawiacza min, zaczyna studiowa dziennik nawigacyjny Chrustalewa. Griszczenko otrzyma nieco inne ni dowdcy pozostaych okrtw podwodnych zadanie. Jego jednostka, po sforsowaniu Zatoki Fiskiej, ma zaj pozycj na dalekich tyach przeciwnika. Punktem docelowym jest Zatoka... Pomorska. Ponad 650 mil w jedn stron! Tam L 3 ma postawi zagrod minow. I zadanie to musi wykona bezbdnie. We Flocie Batyckiej pozosta ju bowiem tylko jeden nadajcy si do zada podwodny stawiacz min. Bliniaczy L 2 wszed na min zerwan z kotwicy podczas pamitnej ewakuacji Floty w 1941 roku. Zgina caa zaoga. Waciwie od chwili opuszczenia bazy szczcie Griszczence sprzyjao. Po pomylnym sforsowaniu Zatoki Fiskiej okrt pawi si w spokojnych, przejrzystych wodach Batyku. Zgodnie z ustalon marszrut szed wzdu poudniowego wybrzea Szwecji i jedynie obserwowa pojedyncze statki i okrty oraz cae konwoje. A ruch by tutaj duy. Niemcy wida czuli si swobodnie. I nawet nikogo to nie dziwio. Wszak front daleko, mogli wic bez przeszkd wywozi z portw Szwecji i Finlandii niezbdne do skutecznego prowadzenia wojny materiay strategiczne: rud elaza, drewno, nikiel... Dopiero w drodze powrotnej wyjani dowdca zaodze podczas jednego z zebra marynarskich zrobimy uytek ze swych torped. Siedemnastego sierpnia ,,L 3 wykrywa duy konwj. Id kursem sto dziewidziesit pi stopni. Czternacie statkw, trzy niszczyciele i sporo maego ustrojstwa. Dowdca stara si nada swemu gosowi spokojne brzmienie, ale zaoga wie, e walczy z pokus zaatakowania nieprzyjaciela. Sprawa wydaje si prosta. Otrzyma wyrany rozkaz, e najpierw ma postawi miny. Ale jak przepuci tak okazj! Odrywa twarz od przyrzdu optycznego. Atak torpedowy! Sam zdumia si oschoci swego gosu. Przygotowa wyrzutnie do ataku! Torpedy! Pal! I ju L 3 bierze zwrot na 300 stopni. Musi jak najszybciej umkn z pola walki. Po 35 sekundach zaoga syszy dwa nastpujce po sobie wybuchy. Torpedy doszy do celu. Konowaow podnosi peryskop. Trafiony pokazuje kciuk uniesiony do gry. W 10 sekund pniej sycha nioscy si od rufy wizg rub niszczyciela, a zaraz potem jedn po drugiej serie wybuchw. Bomby detonuj niebezpiecznie blisko. W efekcie zostaje zaklinowany ster zanurzenia, a kompas magnetyczny wyskakuje z kolumienki jak z procy. Teraz masz, czyni sobie wyrzuty Griszczenko, tak ci si palio do roboty. L 3 ley na dnie i zaoga usuwa awari. Prace przy sterze zajmuj elektrykom p dnia.

Wieczorem Griszczenko decyduje si na wynurzenie. Najpierw jednak lustruje morze przez peryskop. Z radoci obserwuje, jak na ciemnym tle nieba pega wietlista una. To dogorywa tankowiec. Przerwa w marszu w gb pozycji nieprzyjaciela trwa zaledwie siedem godzin, ale nie byy to godziny stracone. Griszczenko dochodzi do wniosku, e dowdca brygady nie bdzie im czyni wymwki. Wszak wyeliminowali jeden statek wroga. Trofeum tym cenniejsze, e na dno poszed tankowiec, ktry by moe wiz paliwo dla walczcych pod Leningradem niemieckich wojsk. L 3 kieruje si na wody oddzielajce Bornholm od staego ldu. Porucznik marynarki Aleksiej Pietrow bierze namiary na latarni Sandhammaren, a Griszczenko notuje w pamici wszystko, co moe mu si przyda w drodze powrotnej. Na wysokoci Rnne L 3 kadzie si na kurs 180 stopni. S ju w poowie drogi w gb Zatoki Pomorskiej, kiedy znw otrzymuje meldunek o idcym w pobliu konwoju. Teraz jednak dowdca nie podejmuje ryzyka walki. Pod wieczr nawigator informuje, e wanie weszli na wody Zatoki Pomorskiej. Jeli pjdziemy jeszcze pitnacie mil na zachd, to bdziemy mieli na trawersie... Berlin. Pietrow zadowolony jest ze swego artu, ale nie wszyscy go zrozumieli. Wyjania wic: Jeszcze pitnacie mil i bdziemy na poudniku przebiegajcym przez Berlin. Trzy dni Griszczenko kry po zatoce, obserwujc panujcy na niej ruch kabotaowy. Szuka dogodnego miejsca do postawienia zagrody minowej. Chce pozostawi miercionone adunki na najbardziej uczszczanym szlaku komunikacyjnym wroga. Wreszcie decyduje si: dwie zagrody stawia na torze wodnym, jedn na kotwicowisku. Przebywajcy w centrali oficerowie syc wzrok bogim spokojem panujcym na wodach zatoki. Statki pasaerskie pyn z wycieczkowiczami wzdu brzegw, jakby nie pamitali o wojnie. Noc statki ze sprztem wojennym chodz bez zaciemnienia! Nie majc tu ju nic do roboty, Griszczenko bierze kurs na pnoc. Staje si to w momencie, kiedy nad lini horyzontu wykwitaj dwa potne byski. To tam, gdzie wczoraj postawili jedn z trzech zagrd minowych. Wracaj t sam tras, ktr tu przybyli. W rejonie, w ktrym poprzednio obserwowali intensywny ruch statkw nieprzyjaciela, przyczajaj si i obserwuj morze. Nie czekaj dugo. Pierwszy atak i torpeda wypuszczona z L 3 trafia w niemiecki niszczyciel typu Z, idcy w osonie niewielkiego konwoju. W drugim ataku podwodny stawiacz min topi dwa statki o tonau do 3 tysicy ton... Tymczasem w bazie z niecierpliwoci czekaj na jaki znak ycia od Griszczenki. Zawsze przestrzega dyscypliny radiowej gono wyraa swoje obawy dowdca brygady komandor A. Stecenko. Wreszcie kronsztadzka radiostacja wyapuje sabiutki sygna wysany z L 3. Goniec z wza cznoci pdzi do dowdcy brygady. Ten nie baczc na pn por dnia melduje si u dowdcy Floty Batyckiej admiraa Tribuca. yj! krzyczy od progu. Wszystko w porzdku. Zatopili siedem jednostek. Forsuj zatok. Wracaj... Ale powrt L 3 nie przebiega ju tak gadko. Id niemal po omacku, gdy kompasy uszkodzone podczas pierwszej potyczki wskazuj kursy dalekie od prawdy. le dziaaj wskaniki obrotw waw... Szwankuje caa mechanika precyzyjna. Ale to nie wszystko. Kolejne awarie powstaj ju w zatoce, gdy L 3 wpad w sieci przeciw okrtom podwodnym. Kilkanacie mil dalej o wystajce czci kaduba zahaczaj minliny. Okrt idcy pod wod przez dwie minuty cignie za sob miercionone adunki. W pewnym momencie holowane miny zderzaj si ze sob i nastpuje potna detonacja (na szczcie minliny byy tak dugie, e nic nie stao si ani zaodze, ani okrtowi). W ten sposb podwodny stawiacz min sta si pierwszym w tej wojnie podwodnym traowcem. Wreszcie nadcigny mgy, co pogbio jeszcze panujcy na okrcie ponury nastrj. Stracili z oczu gwiazdy, ktre umoliwiay im dotychczas okrelanie pozycji. Zacza si droga przez mk. Ocierajc si o miny, omijajc linie niemieckich dozorw skradaj si wzdu brzegu, by na podstawie charakterystycznych punktw brzegowych okreli swoj pozycj. To wszystko dzieje si noc. W dzie le na dnie i nie maj nawet odwagi wystawi peryskopu na powierzchni. Noc, mila za mil, posuwa si L 3 w kierunku bazy. Nadchodzi wreszcie taki moment, e ze wzgldu na liczb niemieckich okrtw patrolowych posuwanie si na wschd jest niemoliwe. L 3 ley na dnie 68 godzin. Ta prba jest niezwykle wyczerpujca. Na okrcie jest zimno, wilgotno, smtnie. Zaczyna brakowa tlenu. Gdy szmery wok okrtu cichn na dobre, wynurzaj si. Oywcze powietrze wypenia wazy. W ludzi wstpuj nowe siy. Pitego wrzenia znw mier zajrzaa im w oczy. Znw okrt otar si o min. Przecige

pogwizdywanie nioso si od pierwszej do ostatniej wrgi. Wreszcie Lavansaari. Jest 10 wrzenia. Rado na okrcie przeogromna. Niszczyciel, tankowiec, trzy statki, i jeszcze jeden na minach, oto nasze trofea. Griszczenko tonie w uciskach przyjaci. Starczy? pyta przekornie. ROZDZIA XI Do walki na liniach komunikacyjnych nieprzyjaciela w Zatoce Fiskiej i na Batyku rusza kolejny zesp radzieckich okrtw podwodnych. Jako pierwszy idzie M 96, ktrym dowodzi kapitan marynarki Aleksander Marinesko (w niedalekiej przyszoci zasynie jako dowdca majcy na swym koncie najwikszy tona zatopionych jednostek wroga). Malutka pod jego dowdztwem zrealizuje swoje zadanie w cigu 11 dni, gdy na tyle pozwala jej autonomiczno pywania. Do Kronsztadu powrci z wymalowan na tle czerwonej gwiazdy sylwetk zatopionego niemieckiego frachtowca. Przy wejciu do bazy bateria artyleryjska odda salw honorow na cze M 96. To na znak jej triumfu. Jedna salwa, jedno trafienie. W lad za malutk Marineski 13 sierpnia wychodzi w rejs bojowy Szcz 407 pod dowdztwem komandora podporucznika W. Afanasjewa. Od chwili kiedy okrt opuszcza Lavansaari, nie przestaje przeladowa go pech. Ju na przejciu pomidzy wyspami Bolszoj Tiutiers i Hogland okrt zostaje wykryty i zaatakowany przez klucz niemieckich samolotw rozpoznawczych. Szczuce nie starcza ju czasu na schronienie si w gbinach. W wyniku niespodziewanego nalotu okrt doznaje powanych uszkodze kaduba. Zniszczony jest peryskop i dziao gwne, pozrywane anteny... Musimy obej si bez peryskopu stwierdza dowdca. Dwudziestego pierwszego sierpnia, kiedy wreszcie Szcz 407 udao si przedrze na otwarte morze, zaoga odkrywa inne niesprawnoci. S problemy z szybkim zanurzaniem. Bdziemy wobec tego atakowali w pooeniu nawodnym zaciska pici zdesperowany Afanasjew. Jednak dowdca Szcz 407 ani razu nie podj wyzwania losu. Ilekro sysza pod wod szum zbliajcych si jednostek, okazywao si, e pochodzi on od duych, szybkich okrtw. Mogy to by tylko niszczyciele lub cigacze. A z tymi nie miaby najmniejszych szans. W kocu Afanasjewa odwoano do bazy. Jest 24 sierpnia. Szcz 407, idc w zanudzeniu na gbokoci 35 metrw, podrywa si na minie. W mgnieniu oka w burcie powstaje wielka, metrowej rednicy wyrwa. Przedzia dziobowy zatopiony. Przestaj dziaa pionowe stery zanurzenia. W jaki czas pniej, zwabione guch detonacj i wysokim gejzerem wody. nad ranionym okrtem pojawiaj si niemieckie jednostki. Jak rekiny zwabione zapachem krwi. Tymczasem Szcz 407 ley bezwadnie na dnie. Zalega na nim martwa cisza. Tylko Afanasjew naradza si z ludmi z centrali. Wynurzymy si noc, obejrzymy uszkodzenia decyduje wreszcie. Towarzyszu dowdco. Trzeba prosi baz o pomoc. O wasnych siach nie dojdziemy proponuje zastpca. Na zegarze kwadrans po pnocy. Szczuka wynurza si. Nad morzem zalega mga. Radzik wystukuje sygna do bazy: Prosimy o okrt ratowniczy. Nasza pozycja... Nad ranem obserwatorzy z 407 dostrzegaj znajomy ksztat holownika morskiego Epron. Potem docza do niego traowiec. Zesp zblia si do Kronsztadu. Z 375 Mm, ktre przeby Szcz 407 podczas tego rejsu, poow przeszed pod wod. 150 Mm okrt pokona z uszkodzonym urzdzeniem sterowym, bez przyrzdw optycznych, z wyrw w burcie, z naruszonym systemem zanurzania. Wytrwa do koca. W skadzie tego samego, czyli drugiego zespou, znajdowa si okrt podwodny Lembit (zbudowany w 1937 roku w Anglii, sub we Flocie Batyckiej rozpocz w 1940 roku) przystosowany do stawiania min pod wod. Komandor porucznik A. Matiasewicz, dowdca okrtu, zgod na wyjcie w rejs bojowy otrzyma 17 sierpnia. Po sforsowaniu Zatoki Fiskiej Lembit kieruje si na Batyk Pnocny. Poda wzdu wybrzey szwedzkich i, podobnie jak Griszczenko na L 3, dociera do ruchliwych szlakw komunikacyjnych wroga. Pierwszy konwj, ktry Matiasewicz oglda w okularze peryskopu, skada si z 7 statkw rnej wielkoci. Ochrona jest nieliczna, ale silna! Dozorowiec i niszczyciel oraz 3 kutry patrolowe. Nie szkodzi! mruczy do siebie Matiasewicz. To przecie wojna. Nie moe by jak na wiczeniach. Strzela salw z dwu torped. Zaoga oczekuje w napiciu echa detonacji skutku spotkania torpedy z celem. Trafiy obie. Matiasewicz na uamek sekundy podnosi peryskop. Trafiono dwie jednostki. Czysty

przypadek. Za t wyjtkow zuchwao Niemcy odpacaj pocigiem. Bomby gbinowe torturuj morze. Zaciska si ptla wok radzieckiej jednostki. Wrg jest coraz bliej. Przystpuje do kolejnego ataku. Bomby z niszczyciela, ktry podchodzi od dziobu, i z dozorowca, zbliajcego si od strony rufy, eksploduj prawie jednoczenie. Sycha przecigy grzmot, jakby Lembit znalaz si wewntrz wulkanu. To chyba cud, e nie zosta rozerwany na strzpy. Nie przerwiemy si. Zbyt dobrze nas namierzyli. Sidziemy na dnie i zaczekamy, a przestan si nami interesowa. Matiasewicz ma zroszone potem czoo. We wntrzu okrtu trwa walka o ycie. Przez uszkodzone kingstony przedostaje si woda, w przedziale szstym wskutek zwar przewodw elektrycznych wybucha poar. Zaoga jednak nie poddaje si. Cztery godziny trwaj zmagania z przeciekami i ogniem. A Niemcy nie rezygnuj z poszukiwa radzieckiego okrtu. W rejon jego przypuszczalnego ukrycia przybya kolejna grupa jednostek pocigowych. Bombardowanie trwa. Z kad minut oddala si szansa wyniesienia ycia z tej fatalnej potyczki. Na Lembicie brakuje powietrza, koczy si zapas tlenu w zbiornikach, na wyczerpaniu jest energia elektryczna w bateriach. W ten sposb mija kolejnych par godzin. Wreszcie wok okrtu zapada cisza. Tylko w gowach huczy jeszcze od grzmotu bomb. Ci na grze dali spokj. A moe tylko zastopowali silniki? Stery gbokoci s sprawne. Silniki rwnie. Zapas powietrza, co prawda, niewielki, ale jak obliczy mechanik, powinno go starczy do wyjcia na powierzchni. Wynurzenie! rozkazuje Matiasewicz. Drenayci otwieraj zawory spronego powietrza. Powoli wypiera ono z balastw wod. Ale okrt nie chce i w gr, ciko, jak koda, ley na dnie. A jeli balasty s uszkodzone, przebite odamkami bomb? Moe odczy awaryjny kil? Wwczas okrt wypynie na powierzchni, ale ponowne zanurzenie bdzie niemoliwe. Wtedy egnaj, ojczyzno, egnaj ycie. Niemcy tylko na takich czekaj. Oficer-mechanik, kapitan marynarki N. Moisiejew, podpowiada rozwizanie. Prawdopodobnie powietrze przedostaje si kanaami wentylacyjnymi i ucieka ktrym z przedziaw. Trzeba zamkn system wentylacji. Wszystkie przedziay musz by szczelne! Pomys okazuje si dobry. Ponownie napeniaj zbiorniki i czuj, e okrt drgn. Wskazwka gbokociomierza rusza w drog powrotn. Jeszcze chwila i Lembit znajduje si w objciach fal. Uratowali ycie! Nie bd przedzierali si dalej na zachd. Postanawiaj wraca do bazy. Dziaalno drugiego zespou przyniosa zadowalajce wyniki. Jednostki tej grupy zatopiy w sumie 14 statkw o wypornoci ok. 100 tys. ton. Najwiksze sukcesy odnotoway na swym koncie Szcz 309 dowodzony przez komandora podporucznika J. Kabo i Szcz 310 komandora podporucznika D. Jaroszewicza. Szcz 309 przebywa blisko dwa miesice w morzu (60 dni) i pokona ponad 2100 Mm, z czego 1043 pod wod. Szcz 310 wykonywa zadanie bojowe od 20 wrzenia do 13 padziernika i mg si poszczyci kilkoma trafieniami. Midzy innymi posa na dno parowiec Franz Rudolf. Inna grupa uderzeniowa brygady okrtw podwodnych operowaa tymczasem w Zatoce Botnickiej, niezwykle trudnej z punktu widzenia nawigacji. Wprawdzie jednostki podwodne poruszay si tutaj ze znacznie wikszym trudem ni w Zatoce Fiskiej, jednak dowdztwo Floty Batyckiej uznao, i ze wzgldu na szczeglnie nasilony ruch kabotaowy warto wysa tam kilka okrtw. W Zatoce Botnickiej brao pocztek kilka szlakw komunikacyjnych, ktrymi Niemcy transportowali fiski nikiel i szwedzk rud, a rozpoznanie lotnicze donioso, e akwen ten nie jest specjalnie strzeony. Pojawienie si w tym rejonie Ejatyku radzieckich okrtw podwodnych jest dla Niemcw prawdziwym zaskoczeniem. Zanim dowdztwo Kriegsmarine zdoao wzmocni operujce tam siy, cigajc je z innych odcinkw, a tym samym osabiajc je, radzieccy podwodnicy osignli godne uwagi sukcesy. Wspaniae rezultaty bojowe odnosi S 1 dowodzony przez komandora podporucznika A. Tripolskiego (dowdca dywizjonu, pniej brygady), due mstwo wykazuj zaogi Szcz 311 i Szcz 324, mocno si daj Niemcom we znaki S 9 dowodzony przez komandora podporucznika A. Mylnikowa i S 13 pod dowdztwem komandora podporucznika P. Malanczenki. ROZDZIA XII Koczy si wrzesie. Babie lato podczepia si pod rejki okrtw bazujcych w Kronsztadzie. Na morzu od tygodnia sztil. Lotnicy melduj o duej przejrzystoci wody. Zatoka jest gadka jak sadzawka. Taka aura

sprzyja nieprzyjacielowi. Dla podwodnikw nastaje nieatwy czas. Luftwaffe bez wikszych kopotw radzi sobie z wykryciem szczuk i esek szukajcych schronienia pord kamienistych pycizn. Zbiera si sztab Floty. Co czyni w takiej sytuacji? Czy wysa do szturmu trzeci zesp, zesp, ktry przygotowywa si do zada od maja? Podczas narady przewodniczy dowdca Floty Batyckiej admira W. Tribuc. Zebrani sumuj wnioski z dotychczasowych walk, okrelaj zadania na nadchodzce dni. Rada Wojenna wypracowuje decyzj: nie rezygnowa z dziaa zaczepnych. Uderza na tyy nieprzyjaciela. onierze na froncie te nie maj atwego ycia. I znw morscy partyzanci przedzieraj si na dalekie niemieckie tyy. W skadzie trzeciego zespou znajduje si Szcz 308 dowodzony przez kapitana marynarki N. Kostylewa, S 12 pod dowdztwem komandora podporucznika W. Turajewa, D 2 pod dwdztwem komandora porucznika R. Lindenberga, Szcz 307 pod rozkazami komandora podporucznika N. Momota, Szcz 320 dowodzony przez komandor podporucznika J. Wiszniewskiego, Szcz 303 dowodzony przez komandora podporucznika I. Trawkina, Szcz 406 Osipowa i L 3 Griszczenki. Szcz 320, Szcz 303, Szcz 406 oraz L 3 po raz drugi w kampanii 1942 roku wyszy w morze. Trzeci zesp rwnie zapisa na swoim koncie wiele zwycistw, ale, jak to na wojnie bywa, okupione one zostay ofiar krwi i ycia. Nieatwo przebiega zadanie S 12, ktry 22 wrzenia na gbokoci 36 m dostaje si w sieci zastawione na okrty podwodne. Kiedy Turajew prbuje uwolni okrt, wok burt detonuj czujnik bomb ochraniajcych sie. Kady ruch omotanej stalowymi linami jednostki powoduje dziaanie nastpnego czujnika. Walka o uwolnienie si z sieci trw 11 godzin i koczy si sukcesem. Ale okrt ma zby due uszkodzenia, by kontynuowa bojowy rejs. 15 listopada wraca do bazy. Wyprawa Turajewa trwaa 61 dni i tym samym pobi on rekord dugo przebywania w morzu. Rekordu tego nie pobije aden okrt podwodny Floty Batyckiej do koca wojny. S 12 przeby 4960 Mm (1777 pod wod), 78 razy szed w zanurzenie, zniszczy 3 jednostki wroga. Rwnie cikie przeycia s udziaem zaogi D 2, ktra opuszcza Kronsztad 23 wrzenia i ma zamiar przedosta si na Batyk. W pobliu wyspy Hogland, kiedy okrt bierze kurs na poudnie, podobnie jak S 12, wpada w sieci przeciw okrtom podwodnym. Ciar sieci sprawia, e jednostka przywiera do dna. Zablokowane zostaj stery zanurzenia. Uwolnienie okrtu ze stalowej puapki wydaje si niemoliwe. Jedyna szansa to wynurzenie si z sieciami na kadubie. Trzeba tylko wypeni balasty wiksz iloci powietrza. I przeprowadzi prb noc. Kiedy wynurzaj si na powierzchni, ksiyc jarzy si penym blaskiem. Tego tylko brakowao. Na szczcie nastaa jesie, nadeszy chody, i to odstraszyo cz dozorowcw. Pod wod schodzi pojedynczo instruuje bosman gotowych do dziaania nurkw. Dla kadego starczy roboty. Woda jest prawie lodowata. Na dodatek zerwa si wiatr. Jako pierwszy schodzi kapitan marynarki N. Kryow, sportsmen i dobry pywak, za nim starszy marynarz A. Ermin z druyny sterowania. Od kilku minut pracuj ju pod wod, kiedy sygnalista spostrzega samoloty rozpoznawcze. Na szczcie lec szybko i na tyle daleko, e ich piloci nie widz tkwicego nieruchomo okrtu. Dwie godziny trwa walka o uwolnienie jednostki ze stalowych wizw. Wreszcie D 2 znw szybki jak delfin pdzi w kierunku Batyku. Trzeciego padziernika Lindenberg dostrzega w szkach peryskopu duy frachtowiec. Atakuje go i posya na dno. Spotkanie z transportowcem Jakobs Fritzen koczy si podobnie. Czterdzieci pi dni trwa dozr bojowy Lindenberga. W 25 rocznic zwycistwa Wielkiej Rewolucji Padziernikowej okrt witany jest w Kronsztadzie. Rwnie Szcz 303 wraca do bazy z godnym uznania dorobkiem. Ma na swym koncie 4 zatopione transportowce. Za sukcesy bojowe Rada Wojenna Floty przyznaa mu miano okrtu gwardii. Z okazji zwycistw Trawkina wydano specjalny numer gazety Podwodnicy Batyku, w ktrej napisano midzy innymi: Okrt podwodny Szcz 303 w czasie wykonywania zada bojowych zatopi 5 statkw przeciwnika i 1 dozorowiec. Co oznacza zatopienie 6 jednostek nieprzyjaciela? Mao to czy duo? Zbudowanie statku kosztuje 15 do 20 milionw rubli. W przepastnych adowniach transportowca i na jego pokadzie mieci sj 150 ciarwek z zaopatrzeniem lub 2000 onierzy z penym ekwipunkiem. Gdyby te siy dotary na front, ile mogoby zgin naszych braci, ojcw, matek... Jako ostatni okrt trzeciego zespou do bazy w Kronsztadzie wraca L 3 pod dowdztwem P. Griszczenki. Jest mocno poturbowany. Ma zamany peryskop i maszt radiostacji, a kadub lekki jest podziurawiony jak sito... Zaoga ledwie trzyma si na nogach. Jest koniec listopada. Na zatoce pojawi si ld. Coraz czciej prszy nieg. Nadszed czas, by podsumowa wyniki letnich dziaa. Trzeci zesp wyeliminowa z walki 16 jednostek Kriegsmarine 15

statkw i 1 dozorowiec. Niezalenie od tego na minach postawionych przez L 3 poderwao si 6 statkw, z ktrych dwa zostay powanie uszkodzone i zatony. Pozostae przeholowano do baz (m.in. parowiec Deutschland jego remont trwa prawie do koca wojny). Pomimo olbrzymich trudnoci i rozlicznych niebezpieczestw, czyhajcych na okrty podwodne na trasie od Kronsztadu na otwarte morze, zadania postawione przed eskami, Szczukami i malutkimi zostay w wikszoci wykonane. Tylko w cigu jednej kampanii od maja do listopada 1942 roku radzieckie okrty podwodne zatopiy 29 statkw wroga (78 962 BRT). Chocia straty zadane Niemcom w czasie tych zmaga nie mogy wywrze decydujcego wpywu na przebieg dziaa morskich na Batyku, czste ataki radzieckich okrtw podwodnych wzbudzay respekt zag jednostek wroga, obalajc zarazem propagowany przez ich zwierzchnikw slogan, e egluga na tych wodach jest zupenie bezpieczna. Powane zagroenie stwarzay ponadto setki stawianych min (20 statkw zatopionych 35 900 BRT, 2 uszkodzone), dziaay tam rwnie okrty nawodne (1 statek zatopiony) i samoloty lotnictwa morskiego (2 statki zatopione, 6 uszkodzonych). W sumie w 1942 roku Niemcy stracili na Batyku 62 statki (136 054 BRT), za 23 (63 940 BRT) zostay uszkodzone, wymagajc kilkumiesicznego co najmniej remontu w stoczniach. Ale i straty radzieckie byy powane. Na minach, od bomb lotniczych i w spotkaniach z okrtami nieprzyjaciela, gwnie w trakcie forsowania Zatoki Fiskiej, zgino 9 okrtw podwodnych. Wiosn nastpnego roku radzieccy podwodnicy znw s gotowi do walki, mimo i wiedz ju, e bdzie ona znacznie trudniejsza i niebezpieczniejsza ni w roku ubiegym. Zwiad lotniczy 73 puku dostarczy informacje, z ktrych wynika, e wzdu poudniowych wybrzey Batyku oraz w Zatoce Fiskiej, na trasie wiodcej ku Leningradowi, Niemcy uruchomili sta lini komunikacyjn i dziki niej zaopatruj w sprzt wojenny Grup Armii Pnoc. Stale te rozbudowuj bazy w Zatokach Pomorskiej i Gdaskiej, a ze stoczni Gdyni i Gdaska wychodz w morze montowane tam Ubooty. Aby sparaliowa dziaanie Floty Batyckiej, Niemcy przerzucili w rejon Zatoki Fiskiej dodatkowe eskadry lotnicze, ktre bombarduj bazy w Kronsztadzie i Leningradzie, minowane s rwnie wejcia do portw. Wzmogli take ostrza artyleryjski okrtw radzieckich stojcych na Newie. Okolicznoci te nie odwiody zag okrtw podwodnych Floty Batyckiej od prb forsowania zapr minowych i wyjcia na otwarte morze. Tak, jak poprzednio, prbom tym towarzyszyy ataki lotnictwa radzieckiego oraz dywersyjne dziaania cigaczy i maych jednostek marynarki wojennej na nieprzyjacielskie posterunki dozorowe. W kwietniu 1943 roku Niemcy rozpoczynaj operacj pod kryptonimem Balrus jej celem jest niedopuszczenie do przerwania si przez piercienie blokady i wyjcia na Batyk radzieckich okrtw podwodnych. Niemieckie siy dziaajce w tym rejonie zostaj wzmocnione i uzupenione nowymi flotyllami traowcw i okrtw dozoru. Liczba rozlokowanych tu jednostek siga obecnie 180. W cigu wiosny zosta te rozbudowany system obrony przeciw okrtom podwodnym w rejonie pwyspu Porkkala-Udd oraz wysepek Naisaar i Suursaari. Lotnictwo niemieckie i zesp stawiaczy min ustawiy tu dodatkowo ponad 10 tysicy min, w wikszoci magnetycznych. Na wysepkach pooonych we wschodniej czci Zatoki Fiskiej rozbudowano systemy dozoru i alarmowania, wzniesiono kolejne stanowiska obrony przeciwlotniczej, postawiono trzydziestomilow zagrod z min i sieci przeciw okrtom podwodnym. Wzdu tej linii stay dozr peniy szybkie jednostki Kriegsmarine, a nad polami minowymi czuwao lotnictwo. Wzmacnianie i tworzenie nowych pl minowych na caej dugoci Zatoki Fiskiej trwa nieprzerwanie do padziernika 1943 roku. Wszystko to brane jest pod uwag podczas planowania dziaa radzieckich okrtw podwodnych. Komandor A. Stecenko musi rozstrzygn powany problem, odpowiedzie na niezwykle trudne pytanie. Czy przedzieranie si na niemieckie tyy, na otwarte wody Batyku, nie zostanie okupione zbyt duymi stratami? Kady okrt to przecie cenny instrument, skomplikowana bro, o ktr trzeba dba specjalnie. Ju od poowy maja szczuki, eski oraz malutkie prbuj forsowa Zatok Fisk. Jest to jednak zadanie przekraczajce ich moliwoci. Aby wyj na zachd od wyspy Hogland, tras kilkuset mil musz pokona w zanurzeniu. Kiedy dochodz do wyspy, maj prawie cakowicie wyczerpane akumulatory. Charakterystyczny jest przykad Szcz 303 komandora podporucznika Trawkina. Okrt szed na zachd i po zapadniciu zmroku wynurzy si, aby podadowa akumulatory. Wwczas zosta dostrzeony przez niemiecki samolot. Natychmiast w pobliu radzieckiej jednostki zjawiaj si dozorowce wroga. Przeladuj szczuk przez kilka godzin, a w kocu zapdzaj w rejon wyspy Naisaar. Tu 303 wpada w puapk. Nie moe wykona adnego manewru. A bomby gbinowe padaj w morze bez przerwy. Na skrytym w gbinach okrcie wybucha poar, pojawiaj si przecieki. Marynarze walcz o ycie

swoje i okrtu. Kiedy Niemcy uznali, e radziecka jednostka zatona, i odeszli z rejonu walki, Trawkin podnis okrt z dna. Popiesznie podadowa akumulatory i obra kierunek do bazy. Dalsze przedzieranie si na zachd nie miaoby sensu. Wysany na zadanie Szcz 408 kapitana marynarki P. Kumina nie wraca do swoich. Niemcy dopadli okrt w rejonie wyspy Vaindlo. Chcc uj przed przewaajcymi siami wroga, Kumin schodzi pod wod. Przez 3 doby ley na dnie i przez trzy doby Niemcy okadaj morze bombami. Wreszcie, kiedy zapas powietrza jest na ukoczeniu, dowdca postanawia wyj na powierzchni i stoczy ostatni bj, bj artyleryjski. Dwie godziny trwa nierwny pojedynek. Artylerzyci szczuki zatapiaj 2 kutry dozorowe, ale i ich okrt otrzymuje miertelne trafienie. Szcz 408 znw musi uchodzi w gbiny. Na pokadzie s zabici i ranni, a okrt przecieka. Na unieruchomion jednostk sypi si bomby. Podobny los spotyka zaogi Szcz 406, S 12 i S 9. Tonie rozerwany na minach Szcz 323. W tej sytuacji dowdztwo Floty Batyckiej postanawia wstrzyma dalsze akcje okrtw podwodnych. Teraz gwny ciar walki z Kriegsmarine przejmuje lotnictwo morskie. Mkn nad Batyk samoloty torpedowe, minowe, myliwskie, bombowe i rozpoznawcze. Do lata 1944 roku decyzja zatrzymania w bazach okrtw podwodnych jest w mocy, mimo e machina wojenna III Rzeszy zaczyna chyli si ku upadkowi. Dziewitnastego wrzenia 1944 roku, z chwil wycofania si z wojny Finlandii, Flota Batycka ma prawo do korzystania z fiskich portw i baz. Nad szkierami w Zatokach Fiskiej i Botnickiej opoce flaga Kraju Rad, a obok niej biaa z niebieskim pasem, czerwonym sierpem i motem Floty Batyckiej ZSRR. I ju podwodnicy mielej wychodz w morze. Nikt im nie zagraa z pnocnej flanki. Maj do dyspozycji nowe bazy, a przemys stoczniowy wyposay ich w tym czasie w nowe okrty. Na Batyku pojawiaj si jednostki typu K krowniki podwodne. Jednym z nich dowodzi komandor podporucznik I. Trawkin, Bohater Zwizku Radzieckiego, ktry rok pniej na tym okrcie odniesie powane sukcesy bojowe. Ju od jesieni 1944 roku radzieccy podwodnicy coraz czciej mwi o zwycistwach. Okrt podwodny dowodzony przez M. Kumina zatapia 6 transportowcw, okrt S. Bogorada niszczy 4 jednostki niemieckie, okrty W. Drozda i A. Marinesko maj na swym koncie po 3 statki. W cigu 2 miesicy walki radzieccy podwodnicy uszczuplaj faszystowsk flot o 29 statkw, 2 dozorowce, 1 niszczyciel, 1 traowiec. Wreszcie nastaj dni, kiedy role na wschodnim teatrze wojny odwracaj si. Radzieccy podwodnicy nie s ju onierzami dziaajcymi na dalekich tyach wroga. Nie pasuj ju do nich literackie nazwy partyzanci Batyku, mciciele... W pochodzie na zachd towarzysz im piechurzy, czogici, artylerzyci. Od pierwszych dni 1945 roku radzieckie okrty podwodne otrzymuj zadania, ktrych celem jest dezorganizacja niemieckich dziaa na szlakach komunikacyjnych w rejonie Zatoki Pomorskiej i Gdaskiej, maj blokowa port w Lipawie, jedyny punkt, do ktrego dociera zaopatrzenie dla armii niemieckich zamknitych w kurlandzkim kotle. Dowdca brygady okrtw podwodnych kontradmira S. Wierchowski otrzymuje rozkaz, by w staej gotowoci utrzymywa co najmniej 6 okrtw w morzu oraz jeden w odwodzie. Przynosi to spodziewane rezultaty. Ju 7 stycznia 1945 roku radzieccy podwodnicy odnosz pierwszy sukces. W rejonie na poudnie od Lipawy komandor podporucznik S. Bogorad, dowdca Szcz 310, atakuje niemiecki konwj wiozcy zaopatrzenie dla wojsk walczcych w Kurlandii. Salw dwu torped posya na dno transportowiec idcy na czele szyku. W trzy dni pniej Szcz 307, pod dowdztwem komandora podporucznika M. Kalinina, wykonuje miay atak w pooeniu nawodnym. I tym razem torpedy dosigy celu. Jeden z najwikszych sukcesw tej wojny jest udziaem S 13 pod dowdztwem komandora podporucznika A. Marineski. W nocy z 30 na 31 stycznia przy wejciu do Zatoki Gdaskiej zatapia on statek transportowy Wilhelm Gustloff (wyporno przeszo 25 480 ton), na pokadzie ktrego znajdoway si wojska ewakuowane z Gdaska i Gdyni oraz dywizjon szkoy podwodnego pywania. W dziesi dni potem S 13 posya na dno kolejny transportowiec z wojskiem na pokadzie (General Steuben, wyporno 14 600 ton). Duy sukces odnosi rwnie L 3, ktrym dowodzi teraz komandor podporucznik W. Konowaow, penicy od pierwszych dni wojny funkcj zastpcy dowdcy. 16 kwietnia zatopi on transportowiec Goya, a dwa dni potem frachtowiec Robert Mller. Od stycznia 1945 roku radzieccy podwodnicy przystpuj do prawdziwej ofensywy na morskim froncie. Posyaj na dno 13 jednostek wroga. Niemcy praktycznie nie s ju zdolni do adnego oporu. W maju 1945 roku okrty powrciy do swych baz. Rachunek zmaga z Kriegsmarine by korzystny. Radzieccy podwodnicy dziaajc w wielu zaktkach Batyku zatopili ogem 132 okrty i statki wroga o

cznej wypornoci 957 000 ton. Dekretem Prezydium Rady Najwyszej ZSRR okrty podwodne S 13, K 52, Szcz 307, Szcz 310, Szcz 323, Szcz 406 i Lembit zostay odznaczone Orderem Czerwonego Sztandaru. Miano okrtw gwardii przyznano jednostkom L 3, Szcz 303, Szcz 309. Wrd 151 marynarzy, ktrym za zasugi wojenne przyznano tytuy Bohaterw Zwizku Radzieckiego, wielu byo podwodnikami.

You might also like