Professional Documents
Culture Documents
Augustinus Aurelius, Wyznania PDF
Augustinus Aurelius, Wyznania PDF
WYZNANIA
MAIL: HISTORIAN@Z.PL
MMII
KSIGA PIERWSZA
9
Por. Ps 50, 7.
czy raczej ono do mnie zawitao, nastpujc po niemowl-
ctwie? Lecz niemowlctwo przecie nie odeszo... Bo gdzie
by miao pj? Do jednak, e ju go nie byo.
Nie byem niemowlciem. Gadaem. Byem ju chop-
cem.
To ju pamitam. Potem zrozumiaem, w jaki sposb na-
uczyem si mwi. Doroli nie uczyli mnie poszczeglnych
sw w takiej okrelonej kolejnoci, jak pniej uczyli li-
ter. To byo tak, e ja sam dziki rozumowi, jakim obda-
rzye mnie, Panie, usiowaem jkami, najrniejszymi
dwikami, gestami wyrazi moje uczucia, aby speniano
moj wol; nie udawao si wyrazi wszystkiego ani wy-
razi tego wobec wszystkich, do ktrych si zwracaem.
Zachowywaem w pamici dwik, jakim oni dan rzecz
nazywali, i gdy widziaem, e pod wpywem takiego dwi-
ku poruszaj si w pewnym kierunku, pojmowaem, e
nazywaj dan rzecz tym wanie dwikiem, ktry wypo-
wiadaj wtedy, kiedy chc na ni wskaza.
T ich intencj poznawaem z ruchw ciaa, z czego, co
jest jakby naturaln mow wszystkich ludzi, wszystkich
ludw, polegajc na wyrazie twarzy, poruszeniach oczu,
na rnych gestach, jak te na samym brzmieniu gosu,
ktre ujawnia nastawienie wewntrzne czowieka w pro-
bach, stwierdzeniach, odmowach i poleceniach. Stopniowo
rozpoznawaem, jakie rzeczy oznaczane s sowami, ktre
si czsto pojawiay w okrelonych miejscach rnych
zda, a opanowawszy wymow tych sw, wyraaem za
ich pomoc wasne yczenia. Odtd mogem wymienia
znaki ycze z ludmi, pord ktrych yem.
Tak to drog wszedem gbiej w burzliwe ycie ludz-
kiej spoecznoci, zaleny od wadzy rodzicw i innych do-
rosych.
7
Ps 18, 13.
po prostu: Chodmy! Zrbmy to!" i wtedy wstydzi-
my si nie by bezwstydni.
4
Por. Prz 6, 23.
dobywa si z ust. Nieraz, gdy do niego podchodziem
a kady mg si do niego zblia swobodnie i nie byo
zwyczaju zapowiadania goci zastawaem go pochylone-
go w takim milczeniu nad lektur; nigdy nie czyta na
gos. Dugo si wtedy siedziao przy nim w ciszy kt
by si bowiem omieli przeszkadza czowiekowi tak po-
gronemu w studiach? i nieraz odchodzio si, bo nie-
trudno byo si domyli, e w tym krtkim czasie, kiedy
by oddzielony od burzliwych spraw innych ludzi i mg
da pokarm wasnemu umysowi, nie chciaby, eby go od
tego odrywano. By moe, obawia si, e gdyby czyta na
gos, to jaki niejasny ustp u autora, ktrego wanie stu-
diowa, mgby zaniepokoi uwanego suchacza i wtedy
trzeba by udzieli wyjanie albo nawet szerzej przedysku-
towa pewne trudniejsze punkty dziea. Gdyby za temu
musia powica czas, nie zdoaby przeczyta tylu ksi-
ek, ile chcia pozna. Albo moe przyczyn owego czyta-
nia po cichu bya raczej troska o oszczdzanie gosu, atwo
bowiem chryp? Ta czy inna bya przyczyna, na pewno
taki czowiek kierowa si w tym wypadku susznymi
wzgldami.
3
4
Por. l Kor 7, 17.
5
Por. Mt 19, 12.
Mdr 13, 1.
Jest jeszcze inny rodzaj ludzi bezbonych. S tacy, kt-
rzy poznajc Boga nie uczcili Go jako Boga ani nie zoyli
Mu dzikczynienia.6 Z tak bezbonoci rwnie si spot-
kaem; i od niej prawica Twoja obronia mnie. Zabrawszy
mnie spord takich ludzi, przeniose mnie tam, gdzie mo-
gem odzyska zdrowie. Ty rzeke czowiekowi: Oto bo-
ja Paska ta jest mdro" 7 Jak te: Nie uwaaj si
sam za mdrego"; albowiem ,,ci, co podaj si za mdrych,
gupimi si stali".8 I znalazem ju ow dobr per, ktr
powinienem by naby, sprzedawszy wszystko, co miaem.9
A ja si ocigaem jeszcze!
12
Por. Wergiliusz, Eneida VIII 698700.
demonw. atwo mg si domyli, jaka by si zwalia
na niego burza wrogoci ze szczytu ich babiloskiego do-
stojestwa, niczym z wierzchokw cedrw libaskich, kt-
rych jeszcze Pan nie poama.13
Wreszcie jednak dziki usilnej lekturze naby prawdzi-
wej powagi i ulk si, e Chrystus si go zaprze wobec
aniow witych, gdyby on si ulk przyzna do Niego
wobec ludzi. Wyda si sam sobie winien wielkiej zbrodni:
e wstydzi si pokornych tajemnic Sowa Twego, a nie
wstydzi si witokradczych obrzdw pysznych demonw,
ktre w pysze przej od innych. Odepchn wic od sie-
bie marno i zawstydzony zwrci oczy ku prawdzie. Jak
opowiada Symplicjan, bez adnych wstpw, zupenie nie-
spodziewanie rzek do niego: Chodmy do kocioa, chc
by chrzecijaninem". Symplicjan, nie posiadajc si z ra-
doci, zaraz z nim poszed. W kociele najpierw pouczono
Wiktoryna o podstawowych tajemnicach naszej wiary, a
niebawem wpisa si na list katechumenw, aby ku
zdziwieniu caego Rzymu, a radoci Kocioa odrodzi
si przez chrzest. Pyszni widzieli to i gniew ich trawi; z-
bami zgrzytali i marnieli. Sudze za Twemu, Panie, wy-
penia si nadzieja i ju nie oglda si na marnoci i na
szalestwa omylne.14
Nadesza wreszcie pora wyznania wiary. W Rzymie lu-
dzie, ktrzy maj wej w zasig Twojej aski, zazwyczaj
skadaj je w przepisanej formule, ktrej si wyuczaj na
pami, a potem z podwyszenia wypowiadaj j wobec
licznie zgromadzonych wiernych. Prezbiterzy, jak opowia-
da mi Symplicjan, proponowali Wiktorynowi, aby zoy
wyznanie wiary prywatnie, jak wedug zwyczaju pozwa-
lano niektrym ludziom, jeli publiczna ceremonia mogaby
im si wyda kopotliwa. Lecz Wiktoryn swemu ocaleniu
w wierze wola da wiadectwo wobec caej rzeszy wier-
13
Por Ps 28, 5.
14
Por. Ps 111, 10; 39, 5.
nych. Nie byo przecie niczego zbawiennego w retoryce;
a retoryk gosi niegdy publicznie! O ile mniej powinien
teraz si waha przed wyznaniem Sowa Twego wobec
Twojej agodnej owczarni, skoro przedtem nie wstydzi si
goszenia wasnych swoich sw wobec tumu pomyle-
cw.
Kiedy wszed na podwyszenie, jaka rado ogarna
wszystkich, ktrzy go znali! A kto go nie zna? Jeden dru-
giemu w podnieceniu szepta jego imi i leciao ono pgo-
sem z ust do ust przez ca rzesz: Wiktoryn! Wiktoryn!"
Niebawem buchn gwar, wiwatowali na jego .cze, a po-
tem nagle zamilkli, aby go uwanie wysucha. Z cudown
ufnoci wyzna prawdziw wiar. Nie byo tam czowieka,
ktry by go nie chcia chwyci w ramiona i przycisn do
serca. Te rce, ktre go objy, to bya mio ich i rozra-
dowanie.
9
Por. Rz l, 20.
yciem. Nie ona mi umoliwi znalezienie mojego Boga.
Gdyby bya do tego zdolna, to pojby Go i ko, i mu,
ktre nie maj rozumu; bo tamt moc one maj, oywia
ona przecie ich ciaa. Zreszt jest oprcz tej mocy, ktr
oywiam ciao, jeszcze inna moc, przez ktr nadaj ciau
zdolno odczuwania zmysowego. W t moc wyposay
mnie Bg, gdy nakaza oku, aby nie syszao, lecz widzia-
o, a uchu, aby nie widziao, lecz syszao. Rwnie kade-
mu z pozostaych zmysw wyznaczy jego miejsce i funk-
cj, a ja, jeden duch, wszystkie te rozmaite funkcje wy-
peniam za pomoc zmysw. Lecz musz przekroczy rw-
nie t moj zdolno, bo i ko, i mu j posiadaj; one
te s wyposaone w odczuwanie zmysowe.
24
Syr 23, 6.
25
Por. Tt l, 15.
26
Por. Rz 14, 20.
27
Por. l Tm 4, 4.
28
Por. l Kor 8, 8.
29
Kol 2, 16.
30
Rz 14, 3.
ywych stworze, jakie mu zostay dane szaraczy
Wiem te, e Ezaw uleg podaniu soczewicy, a Dawid
sam siebie gani, e bardzo pragn wody. Krla za na-
szego, Chrystusa Pana, nie misem, ale chlebem kuszono.
Lud na pustyni nie przez to wic zasuy na nagan, e
pragn misa, lecz przez to, e podajc pokarmu, sze-
mra przeciwko Panu.
Pord takich pokus co dzie tocz walk z podaniem
pokarmu i napoju. Nie jest to bowiem co, co mgbym
raz odrzuci i ju wicej si tego nie dotkn, jak te*
uczyniem z konkubinatem. Cugle tego pragnienia trzeba
umiejtnie trzyma w rkach, to popuszczajc je nieco, to
skracajc. A kt, o Panie, nie wysforuje si nieraz troch
poza granic koniecznoci? Jeeli jest kto taki, trzeba go
uzna za wielkiego czowieka; nieche uwielbia imi Two-
je. Ja taki nie jestem, ja jestem czowiek grzeszny. A jed-
nak i ja uwielbiam imi Twe, a przyczynia si za mn
proszc o odpuszczenie moich grzechw Ten, ktry
zwyciy wiat. Zalicza mnie On do sabych czonkw
swego Ciaa, albowiem oczy Twoje zobaczyy moj niedo-
skonao, a w ksidze Twojej wszyscy bd zapisani.31
2
Par. Ps 28, 9.
3
Por. Mt 6, 33.
e Porednikiem midzy Tob a nami. Poprzez Niego szu-
kae nas, gdy my nie szukalimy Ciebie. Po to szukae
nas, abymy Ciebie zaczli szuka. Jest on Sowem Two-
im, przez ktre wszystko stworzye, a wrd wszystkie-
go i mnie. Jest jedynym Synem Twoim, przez ktrego
przybrae sobie wiernych za synw, a wrd nich i
mnie. To przez Niego bagam Ciebie, przez Niego, ktry
po Twojej prawicy zasiada i przyczynia si u Ciebie za
nami.4 W Nim ukryte s wszystkie skarby mdroci i wie-
dzy" 5. To Jego szukam w Twoich Ksigach. Mojesz pisa
o Nim. On sam to powiedzia6, a On jest Prawd.
10
11
Por. Ps 26, 4.
Por. Ps 101, 28.
wiek ruchem, korzysta majc natur zmienn, ale nigdy
si nie zmieniajc z Twojej niezmiennoci i wiecznoci.
Drugi za byt tak by bezksztatny, e nie mg wyzby
si jednej formy i przybra innej czy to ruchu, czy
spoczynku przez co zostaby poddany czasowi; ale go
w tej bezksztatnoci nie zostawie. Uczynie na poczt-
ku zanim si jakiekolwiek dni zaczy niebo i ziemi,
owe dwa byty, o ktrych ju mwiem.
Ziemia bya niewidzialna i nieuksztatowana, a ciemnoci
byy nad otchani. Zdanie to ujte w taki sposb, aby
je mogli do pewnego stopnia zrozumie rwnie ci, ktrzy
nie potrafi poj cakowitego braku wszelkiej formy, nie
bdcego jednak nicoci opisuje ow bezksztatn ma-
teri, z ktrej miae uczyni zarwno utwierdzenie nie-
bieskie, jak i ziemi widzialn i uksztatowan, jak i pik-
ne wody, jak te wszelkie inne skadniki tego wiata. Rze-
czy te, jak czytamy, uczynie ju w cigu dni, bo maj
tak natur, e przejawiaj si w nich koleje czasu wedug
uporzdkowanych zmian ruchw i ksztatw.
47
48
Por. Ps 84, 12.
49
Rdz l, 14.
Por. Iz 58, 7.
aj odrni dzie od nocy.50 I s znakami czasu. Bo daw-
ne rzeczy przeminy, oto wszystko nowym si stao" 51.
Teraz blisze jest nasze zbawienie, ni byo wwczas,
gdymy uwierzyli. Noc ju daleko si posuna i przybliy
si dzie." 52 Bogosawi bdziemy okrgowi roku Twego 53,
wysyajc robotnikw na Twoje niwo54, aby zebrali to,
co trudem innych zostao zasiane, a take posyajc pra-
cownikw na inny zasiew, z ktrego niwo bdzie u kre-
su czasu. Tak speniasz modlitwy sprawiedliwego i bogo-
sawisz jego latom. Ale zawsze jeste ten sam i w latach
Twoich, ktre nie ustan, przygotowujesz spichlerz dla
plonw naszych lat przemijajcych.
Wedug wiecznego zamysu zsyasz w odpowiednich po-
rach na ziemi Twoje niebiaskie dary. Jeden otrzymuje
przez Ducha witego mow mdroci", a zdolno ta jest
jakby owym wikszym wiatem przez Ciebie stworzonym,
bo przywieca jak soce poranne tym, ktrzy potrafi si
cieszy jasnoci przejrzystej prawdy. Inny przez tego sa-
mego Ducha otrzymuje mow umiejtnoci", ktra jest
jakby owym mniejszym wiatem przez Ciebie stworzonym.
Jednemu wiara w tyme Duchu, a innemu aska uzdra-
wiania w tyme Duchu. Jednemu dar czynienia cudw,
drugiemu proroctwo, innemu rozpoznawanie duchw, in-
nemu rozmaito jzykw." Wszystkie te dary s jak
gwiazdy. A wszystko to sprawia jeden i ten sam Duch,
udzielajc kademu z osobna, jak chce"55, i czynic, e
gwiazdy si rozjarzaj ku naszemu poytkowi.
Mowa za umiejtnoci, obejmujca wszystkie takie ta-
jemnice, ktre si zmieniaj w czasie jak ksiyc, oraz
wszystkie nastpne dary, ktre wymieniem porwnujc
50
Por. Rdz l, 14.
51
2 Kor 5, 17.
52
Rz 13, 1112.
53
Por. Ps 64, 12.
54
Por. Mt 9, 38.
55
l Kor 12, 811.
je do gwiazd, tak si rni od czystego blasku mdroci,
z ktrej dzie rado czerpie, jak noc, ktrej przywieca-
j, rni si od witu. Dary te s konieczne ze wzgldu na
tych, do ktrych bardzo przenikliwy Twj suga, aposto
Pawe, nie mg przemawia jako do duchowych, ale jak
do cielesnych56, chocia midzy doskonaymi gosi i m-
dro.57 Czowieka zmysowego, jak malekie dziecko w
Chrystusie, pijcego mleko, pki nie doronie do posilniej-
szego pokarmu i pki jego wzrok nie wzmocni si tak, eby
mg na soce patrze takiego czowieka nieche nie
otacza pusta noc. Lepiej bdzie, jeli si on na razie za-
dowoli wiatem ksiyca i gwiazd.
O tym rozmawiasz z nami, najmdrszy nasz Boe, w tej
Ksidze Twej, ktra jest stworzonym przez Ciebie firma-
mentem, abymy pojli te sprawy w cudownej kontempla-
cji, chocia jeszcze poddani jestemy znakom, porom,
dniom i latom.
19. Ale najpierw powiada Pan obmyjcie si, czy-
stymi bdcie, odejmijcie zo myli waszych od oczu
moich, przestacie le czyni aby si moga wyoni
ziemia sucha. Uczcie si dobrze czyni, czycie sprawie-
dliwo sierocie, brocie wdowy aby ta ziemia moga
z siebie wyda traw pastewn i drzewa owocodajne.
I przyjdcie, a bdziemy si prawowa 58 mwi Pan: aby
na firmamencie niebieskim rozbysy wiata i owiecay
ziemi." Pyta niegdy bogaty czowiek Nauczyciela dobre-
go, co ma czyni, aby osign ywot wieczny. Nieche
posucha tego Nauczyciela, ktrego uwaa tylko za czo-
wieka, a ktry jest dobry wanie dlatego, e Bogiem jest.
Niech posucha tej odpowiedzi, e jeli chce wej do y-
wota, powinien zachowywa przykazania. Niech odrzuci
precz gorzkie dziedzictwo za i nieprawoci. Niech nie za-
56
Por. l Kor 3, 1.
57
Por. l Kor 2, 6.
58
Por. Iz l, 1618.
bija, nie cudzooy, nie kradnie, nie mwi faszywego wia-
dectwa. Jeli tak bdzie czyni, wyoni si suchy ld, a zro-
dzonym z tej ziemi plonem bdzie szacunek dla ojca i mat-
ki i mio bliniego. Tego wszystkiego rzek bogaty
czowiek przestrzegaem."
Skd wic tyle cierni, jeli ziemia jest yzna? Nie zwle-
kajc, wytnij rozkrzewione zarola chciwoci. Sprzedaj, co
masz, i napenij si dobrymi owocami, rozdajc dobytek
ubogim, a bdziesz mia skarb w niebiesiech. I pjd za Pa-
nem, jeli chcesz by doskonay. Przebywaj midzy lud-
mi, pord ktrych gosi mdro Ten, ktry wie, jakich
darw naley udzieli dniowi, a jakich nocy aby i ty
to wiedzia, aby i dla ciebie zajaniay wiata na firma-
mencie niebieskim. Aby tak si stao, musisz tam umie-
ci swoje serce. Tego za nie bdziesz mg uczyni, pki
nie bdzie tam twojego skarbu jak usyszae od dobre-
go Nauczyciela.
Lecz zasmuci si ten czowiek bogaty, ta ziemia jaowa,
i ciernie zaguszyy sowo Mistrza.59
Wy jednak, bdc rodzajem wybranym" 60, tym. co jest
sabe u wiata" 61, wy, ktrzycie zostawili wszystko, aby
pj za Panem idcie za Nim i zawstydcie potnych.
Idcie za Nim, posacy o piknych stopach 62, i zajaniejcie
na firmamencie, aby niebiosa gosiy chwa Jego. Odr-
niajc wiato tych, ktrzy s doskonali, lecz jeszcze nie
s jak anioowie, od ciemnoci tych, ktrzy s jak mae
dzieci, lecz rokuj dobre nadzieje janiejcie nad ca
ziemi. Dzie promieniejcy socem niech drugiemu dnio-
wi sowo mdroci gosi. Noc wysrebrzona ksiycem niech
przekazuje nastpnej nocy sowo umiejtnoci. Ksiyc
i gwiazdy w nocy wiec, a noc ich nie pochania, bo one
jej daj wiato tyle wiata, ile ona przyj moe. Byo
59
Por.Mt 19 16-22.
60
l P 2, 9.
61
l Kor l, 27.
62
Por. Iz 52, 7.
tak, jakby po wyrzeczeniu przez Boga: Niech si stan
wiata na utwierdzeniu nieba" 63 sta si z naga z nie-
ba szum, jakby si zerwa gwatowny wicher, i ukazay
si im rozdzielone jzyki jak gdyby ognia, i na kadym
z nich z osobna spocz jeden" 64; i stali si wiatami na
firmamencie niebieskim, wyposaonymi w Sowo ywota.
Pomienie wite, pomienie wspaniae, rozbiegnijcie si na
wszystkie strony. Wy jestecie wiatoci wiata, wic nie
stawia si was pod korzec.65 Ten, ktremu dochowalicie
wiernoci, wznis si na wyyn i was za sob pocign.
Rozbiegnijcie si na wszystkie strony, niech was poznaj
wszystkie ludy.