You are on page 1of 25

25 ZABAW DLA DZIECI, KTÓRE UWALNIAJĄ TWÓJ CZAS

Przed Tobą mój autorski zestaw zabaw, które wykorzystuję w ciężkich chwilach. Zabawy te są dla
dzieci, ale także dla Ciebie.
W każdej z nich jesteś wyłącznie stroną inicjującą („A co powiesz na to, żebyś…” – i przestawiasz
wizję cudownej i pasjonującej zabawy, jaka czeka Twoje dziecko); bawią się Twoje dziecko lub dzieci.
Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś pobawiła się razem z nimi, ale umówmy się: bawić się
z nimi możesz zawsze, jednak odpocząć i mieć chwilę dla siebie – niekoniecznie.

Chciałabym też, aby jedno było jasne: chociaż zabawy są po to, aby uwolnić Twój czas, nie oznacza
to, że nie jestem zwolenniczką spędzania czasu ze swoimi dziećmi lub że namawiam do uciekania od
nich i ograniczania z nimi kontaktu. Mam nadzieję, że żadnej z Was nie przyszło to do głowy.

Poniższe zabawy są przeznaczone dla dzieci, które umieją bawić się samodzielnie, ewentualnie pod
Twoim okiem (czyli w sytuacji idealnej Ty leżysz, pijesz kawkę i się relaksujesz, a Twoje dziecko się
bawi; w opcji mniej idealnej jak szalona nadrabiasz robotę, a dziecko się bawi).

Nie jestem w stanie obiecać, że każda zabawa okaże się dobra dla Ciebie i dla Twojego dziecka;
niektóre mogą być za trudne, inne – za łatwe; niektóre superwciągające, inne – nudne.

Bo każde dziecko, każda mama i każda rodzina są inne.

Starałam się zebrać propozycje wybiegające poza standardowe pomysły typu klocki, kolorowanki,
samochodziki, ubieranie lalek itp.

Szukając inspiracji, sięgnęłam przede wszystkim po to, co dzieje się u nas w domu, pytałam także
znajome mamy, a nawet wciągnęłam do pracy #gangPSC (moja menedżerka projektów jest mamą
dwójki dzieci).

1 strona
25 ZABAW DLA DZIECI, KTÓRE UWALNIAJĄ TWÓJ CZAS

Nie mogę Ci również obiecać (a raczej na pewno Ci nie obiecam), że po zakończeniu każdej z
opisanych zabaw będziesz miała w domu idealny porządek. Istnieje spore ryzyko, że będzie wręcz
przeciwnie i raczej powstanie totalny sajgon. Dlatego w wielu opisach zabaw sugeruję Ci, żebyś
sięgnęła po ubrania dziecięce marki „Nie szkoda”, czyli takie, których nie szkoda pobrudzić,
wymazać, a nawet zniszczyć.
Ale chyba wszystkie rozumiemy, że wypicie ciepłej kawy w spokoju zdecydowanie jest tego warte!

Zapraszam w takim razie do zapoznania się z zabawami uwalniającymi czas.

PS. Opisując dzieci, mam na myśli moich synów, dlatego czasami używam formy „oni”. Wiem jednak,
że wiele z Was ma jedno dziecko, więc spokojnie – te zabawy są także dla jedynaków/jedynaczek.
Jeśli jakaś aktywność wymaga większej liczby dzieci – podkreślam to w opisie.

2 strona
25 ZABAW DLA DZIECI, KTÓRE UWALNIAJĄ TWÓJ CZAS

Mam nadzieję, że wiesz, iż kartonów się nie wyrzuca. Kartony to prawdziwe skarby, na dodatek
wielokrotnego użytku.

Co można robić z kartonem?

Przede wszystkim pamiętaj, że jeśli zabawa ma uwolnić Twój czas, to nie możesz teraz rzucać się na
karton z nożykiem do tapet i przez 3 godziny wycinać otworków, podczas gdy Twoje dziecko umiera
obok z nudów.

Faza nr 1 – rysowanie i malowanie

I to na całego. Na podłodze rozwijasz worki, folię malarską


albo stare szmaty. Dziecko dostaje narzędzia malarskie:
farby, kredy i cokolwiek macie. Im więcej, tym lepiej.
I niech działa! A Ty nie ingeruj!

Może być brzydko, może przypominać kupę – nic nie szkodzi!

Faza nr 2 – ozdabianie

Gdy karton już wygląda, jakby ktoś obryzgał go kupą albo


wymiocinami (wszystkie pomieszane ze sobą kolory często
tworzą taki efekt), dajesz dziecku klej, brokat w kleju i inne
„lepkie” ozdoby, aby posmarowało karton, a potem
przylepiło do niego, co tylko zechce (no, może poza
zwierzętami domowymi i rodzeństwem).

Jeśli chcesz wejść na wyższy poziom uwalniania czasu, pokaż


dziecku, jak cudowny efekt osiągnie, gdy do kartonu
wysmarowanego klejem zacznie przylepiać… confetti.

Oczywiście mówimy o confetti domowej roboty, do którego potrzebujecie kolorowego papieru


(spokojnie wystarczą stare gazety) oraz dziurkacza. Ta praca również uwalnia nasz czas.

3 strona
25 ZABAW DLA DZIECI, KTÓRE UWALNIAJĄ TWÓJ CZAS

Jeśli masz dwójkę dzieci, zorganizuj na przykład zawody,


kto szybciej oblepi swoją część kartonu.

Faza nr 3 – zdecydowanie o funkcji kartonu

Ta faza wymaga Twojej aktywności, bo faktycznie


czasami trzeba coś wyciąć. Przydaje się wtedy nożyk do
tapet (dzieciom wara od niego!). Kluczowe jest, aby ta
faza była ostatnią, bo trudniej ozdobić kartony
z dziurami.

Pamiętajcie, że wymienione fazy nie muszą następować


bezpośrednio po sobie, lecz można je na przykład
wprowadzać dzień po dniu.

4 strona
25 ZABAW DLA DZIECI, KTÓRE UWALNIAJĄ TWÓJ CZAS

Uprzedzam, że zestawy typu „Mały lekarz” szybko pójdą w kąt, bo zostały stworzone dla dzieci,
i że dzieci wolą wykorzystać to, co jest przeznaczone dla dorosłych.

Dlatego w drodze powrotnej ze spaceru wstąp z dzieckiem do apteki i kup wszystkie przybory
lekarsko-chirurgiczne, jakie znajdziesz: bandaże, gazy, maseczki chirurgiczne, fartuch ochronny,
plaster na rolce, prawdziwe strzykawki, drewniane szpatułki itp. Jeśli nie szkoda Ci baterii, daj
dziecku również termometr (mam na myśli elektroniczny). Do tego lalka lub miś w roli pacjenta – i
operacja gotowa!

Starsze dzieci mogą dostać atlas anatomiczny, aby sprawdzać, gdzie leżą serce, wątroba lub inne
narządy, które być może wymagają chirurgicznego traktowania.

Nasi synowie najbardziej lubili bawić się w lekarza, gdy sami byli chorzy. W domu mieliśmy wtedy
prawdziwy szpital: armia miśków, lalek i innych maskotek czekała na przyjęcie do lekarza, który
z uporem maniaka wszystkim odciągał katar (bo pan doktor, czyli mój syn, również regularnie
doświadczał tego zabiegu).

5 strona
25 ZABAW DLA DZIECI, KTÓRE UWALNIAJĄ TWÓJ CZAS

Idealna zabawa dla dzieci praktycznie w każdym wieku, choć głównie przeznaczona dla tych, które
mają nowo narodzonego brata lub nowo narodzoną siostrę.

Czasami uruchamia się w dziecku zazdrość, że nie może mieć mamy dla siebie, bo mama tak długo
tuli maleństwo i tak czule do niego mówi.

Nasz syn tak miał, więc moja mama wpadła na cudowny pomysł, aby kupić mu… lalkę. Taką zwykłą,
plastikową, mniej więcej wielkości noworodka.

Gdy szykowałam kąpiel młodszemu


Frankowi, Jaś (który miał wtedy 2,5 roku)
szykował kąpiel swojej lalce. Ta kąpiel
wyglądała dokładnie tak samo jak kąpiel
jego brata: Jaś miał do dyspozycji wanienkę
(czyli miskę), na jej dno kładł pieluchę,
wlewał trochę wody, mył lalkę mydłem,
spłukiwał, wycierał miniręcznikiem
i ubierał.

Był niezwykle zadowolony, gdy w trakcie


kąpania Franka pytałam go, jak mu idzie,
na jakim jest etapie, czy umył lalkę za
uszami i czy wie, że małym dzieciom brud
zbiera się w fałdach szyi. Swoją drogą była
to niezła lekcja anatomii, bo faktycznie
wszystko musiałam mu pokazywać.

Mała uwaga praktyczna: kupcie lalkę, która nie ma dziurek, żeby woda nie wlewała się do środka,
albo wręcz przeciwnie – taką, którą można rozłożyć na części, żeby mogła wyschnąć (oczywiście gdy
dziecko nie widzi, bo jeszcze przeżyłoby szok).

6 strona
25 ZABAW DLA DZIECI, KTÓRE UWALNIAJĄ TWÓJ CZAS

To stara jak świat, świetna zabawa karnawałowa (jeśli masz co najmniej 30 lat, istnieje spora szansa,
że ją znasz, ale nawet nie pomyślałaś, żeby zaserwować ją dziecku).
Oczywiście dziecko musi lubić jabłka i akurat mieć na nie ochotę.

Potrzebne są Ci: jabłko lub gruszka Z OGONKAMI (bez ogonków nie uda Ci się ich zawiązać) i kawałek
sznurka (włóczki, sznurówki, tasiemki, cokolwiek masz).

Sznurek przywiązujesz do ogonka, następnie zawieszasz, aby dyndał w powietrzu. Zakładasz


dzieciom coś plamoodpornego bo na 100% się ubrudzą!) i zabawa się zaczyna!

To idealna propozycja dla rodzeństwa, które siłą rzeczy zaczyna ze sobą rywalizować, a wtedy
zabawa staje się jeszcze ciekawsza.

Smacznego!

7 strona
25 ZABAW DLA DZIECI, KTÓRE UWALNIAJĄ TWÓJ CZAS

Zabawa dosyć krótka, ale śmiechu co niemiara!

Zasada jest taka: im większa kartka, tym mniejsze szkody. Jeśli chcesz minimalizować straty, oklej
podłogę gazetami (zwróć uwagę, że już 3-, 4-letnie dzieci potrafią to zrobić i zabezpieczanie
mieszkania samo w sobie staje się zabawą).

Podłogę wyklejacie gazetami (folia malarska też się nadaje) i kładziecie na niej dużą kartkę (im
większa, tym lepiej).
Po zasłonięciu dziecku oczu chustką prosisz, aby narysowało kilka różnych przedmiotów lub
zwierząt. Gdy dziecko ściągnie chustkę, niech zgaduje, co jest czym (bo to nie zawsze jest oczywiste).

8 strona
25 ZABAW DLA DZIECI, KTÓRE UWALNIAJĄ TWÓJ CZAS

Jeśli masz jedno dziecko, nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś w niej uczestniczyła, bo umówmy się:
spokojne leżenie na podłodze, podczas gdy dziecko wokół Ciebie skacze (podkreślę: wokół, nie po
Tobie!!!), też może być przyjemne.

Potrzebujecie dużego kawałka papieru – nieco większego niż wymiary osób biorących udział
w zabawie. Najlepszy będzie po prostu papier pakowy.

Po położeniu papieru na podłodze jedno z dzieci kładzie się na nim (oczywiście musi mieć na sobie
ubranie marki „Nie szkoda”*, które można poplamić lub zniszczyć).

Drugie dziecko bierze do ręki gruby marker i zaczyna odrysowywać kształt ciała brata lub siostry.
Chodzi o to, aby zrobiło to najbardziej precyzyjnie, jak potrafi. Po skończeniu – nowa kartka
i zamiana ról.
Gdy każde dziecko ma obrysowany kształt własnego ciała, wystarczy, że dorysuje ubranie, twarz,
włosy, oczy i inne szczegóły.
*Wyrażenie zaczerpnięte od Basi (www.wielkizachwyt.pl)

Wiadomo, że opinie na temat tego, kiedy dziecko powinno samodzielnie zacząć szykować coś
w kuchni, są podzielone. Niektóre mamy twierdzą, że już 4-letnie dzieci przygotowują kanapki, inne
nie mogą się dopatrzyć tych symptomów u swoich 18-letnich pociech.
Proponowana zabawa nie rozstrzyga tego kontrowersyjnego tematu, dlatego podoła jej każde
dziecko.

9 strona
25 ZABAW DLA DZIECI, KTÓRE UWALNIAJĄ TWÓJ CZAS

Potrzebujesz suchych wafli (takich dużych, kwadratowych) albo biszkoptu (możesz upiec, jeśli
chcesz, ale kupny też da radę).
W chwilach kryzysu wystarczy nawet pieczywo tostowe.

Do tego w zasadzie wszystko, co Twoje dziecko lubi, więc niech pobuszuje w lodówce i wyciągnie:
dżemy, serki, bitą śmietanę, rodzynki i inne suszone owoce, krem czekoladowy, masło orzechowe,
miód i co tam jeszcze macie.

Udajesz się do tej zapomnianej części kuchni, w której trzymasz bożonarodzeniowe foremki do
pierników (im więcej kształtów, tym lepiej). Jeśli nie masz – nie rozpaczaj, równie dobrze możesz dać
dzieciom tępy nóż do masła, aby wycinały trójkąty i kwadraty. Na pewno uwolni to więcej Twojego
czasu!

Niech wycinają! I niech zjadają w trakcie wycinania! Niech zlizują okruszki ze stołu, oblizują palce
z miodu i pożerają na bieżąco wszystko, co przygotowały.

Ewentualnie możesz ogłosić konkurs na najładniej ozdobioną wycinkę (a nagroda w postaci tejże
wycinki wędruje do Ciebie).

10 strona
25 ZABAW DLA DZIECI, KTÓRE UWALNIAJĄ TWÓJ CZAS

„Kałuże” to nazwa umowna; równie dobrze mogą być grzyby, a nawet słonie.

Już wyjaśniam, o co chodzi.

Chodzi o to, żeby dziecko wzięło kilkanaście kartek i z każdej z nich wycięło jakiś kształt (w miarę
prosty, czyli właśnie kałużę, chmurkę albo zwykłe koło). Od biedy niczego nie musi wycinać i tylko
mieć puste kartki, ale wtedy uwolnisz dla siebie mniej czasu.

Wycięte kałuże trzeba pokolorować (na różne kolory, bo przecież kałuże mają różne kolory, czyli
uwalniamy czas!).

Następnie dziecko rozmieszcza kałuże po całym domu, robiąc z nich ścieżkę. Niech ścieżka stanowi
wyzwanie – kałuże powinny być nieco oddalone od siebie, aby faktycznie trzeba było skakać z jednej
na drugą.

Pamiętaj, żeby kałuże przymocować do podłogi (na przykład przykleić taśmą), w przeciwnym razie
zamiast superzabawy będzie złamana noga.

Istnieje milion wariantów tej zabawy. Ścieżki mogą być wskazówkami do działania, możecie na nich
coś pisać… Możliwości jest bez liku!

11 strona
25 ZABAW DLA DZIECI, KTÓRE UWALNIAJĄ TWÓJ CZAS

Przyznam, że za moich czasów bawiliśmy się w to na podwórku, ale obecnie nie widzę niczego
w tym stylu.

Latem zawsze wisi u nas sznur między dwoma drzewami, który staje się bazą do zrobienia namiotu.

Zabawa jest prosta: dziecko


buduje schron, bunkier,
namiot (jak zwał, tak zwał),
wykorzystując wszystko, co
może okazać się przydatne:
koce, kołdry, poszewki,
poduszki, kapy i inne
materiały służące do okrycia.

Do mocowania najlepsze są
klamerki, jako podpory mogą
służyć krzesła, a jako dach –
stół (w domu, bo na dworze
lepiej sprawdzi się sznurek).

Pamiętaj, aby dzieci nie używały na przykład książek do mocowania koców, bo nie będzie zabawnie, gdy
spadną im na głowę.

12 strona
25 ZABAW DLA DZIECI, KTÓRE UWALNIAJĄ TWÓJ CZAS

Klasyka, ale jaka!!!

Żeby zabawa była przednia i uwolniła dla Ciebie czas, przestrzegam przed kupowaniem gotowców.
Najlepiej zrobić 2–3 rundy i przynieść z poczty prawdziwe bloczki. Znaczek możecie kupić online
i potem go skserować albo po prostu narysować. Stemple pocztowe robi się banalnie: kawałek
grubego filcu naklejacie na nakrętkę z butelki, maczacie w farbce – i macie stempelek! Kto
powiedział, że na poczcie nie może być stempli w kształcie serduszka…?

Okienko pocztowe z kawałka kartonu: TY wycinasz okienko, dziecko ozdabia je, koloruje itp.
Naprawdę fajna zabawa! Możesz ją proponować nie tylko podczas wakacji, lecz po prostu w ciepłe
dni.

Najlepsza do wykonania nad wodą, bo wtedy wszystko masz pod ręką. W domowym wydaniu
wymaga nieco więcej zachodu i przestrzeni. No i, oczywiście, upału!

Zabawa najlepsza dla rodzeństwa, ale jedna osoba też może działać.

Potrzebujesz: w miarę dużego zbiornika z wodą (jeziora, morza, a w sytuacji domowej – najlepiej
dmuchanego basenu), dwóch wiader (jeśli bawi się rodzeństwo) i dwóch małych kubków.

Ważne, żeby każde dziecko miało wiadra i kubki takiej samej wielkości, w przeciwnym wypadku
awantura gotowa.

13 strona
25 ZABAW DLA DZIECI, KTÓRE UWALNIAJĄ TWÓJ CZAS

Sprawa jest prosta: chodzi o jak najszybsze napełnienie wiaderek wodą z dużego zbiornika, którą
dzieci noszą w kubkach.
Im dalej od zbiornika stoją wiadra, tym lepiej: woda się wylewa, dzieci się cieszą, bo są mokre,
zabawa trwa dłużej.

Wody nie wylewacie, tylko podlewacie nią kwiatki. Albo spuszczacie ją w toalecie. Wykorzystaj
zabawę, aby uczyć dzieci ekologicznego podejścia do życia!

Kochana, jeśli nie znasz tej zabawy, to nie wiesz, co tracisz! Być może nawet godzinę spokoju i picia
ciepłej kawy w totalnej ciszy!!!

Lojalnie uprzedzam, że to zabawa dla starszych dzieci, bo młodsze mogą zaplątać się w nitki. Na
moje oko 6 lat to wystarczająca granica.

Czego potrzebujesz? Nici! W zasadzie


(pamiętasz? uwalniamy Twój czas!)
mam nadzieję, że przechowujesz
w domu takie magiczne pudełko, do
którego Twoje dzieci absolutnie nie
mają dostępu, bo zawiera takie cuda jak
igły, agrafki, nitki, kordonki, guziki i inne
drobiazgi.
Taki przybornik odziedziczyłam po
babci – wszystkie cuda znajdują się
w metalowej puszce po czekoladkach
Goplana.

14 strona
25 ZABAW DLA DZIECI, KTÓRE UWALNIAJĄ TWÓJ CZAS

Moje dzieci wiedzą, że ani nie mogą zaglądać do pudełka, ani nawet go dotykać, no chyba że… chcę
uwolnić swój czas.

Wtedy pozwalam im otworzyć przy mnie pudełko i wybrać po jednej nitce. Wybieranie trwa bardzo
długo, bo przy okazji można pobuszować i podotykać te wszystkie cudeńka, których mama zwykle
zabrania dotykać.

Zabawa w Spidermana polega po prostu na tym, żeby tymi nitkami… oplatać pokój! Oczywiście nie
mam na myśli pokoju, w którym teraz spokojnie pijesz kawę, lecz inny – najlepiej pokój
dziecka/dzieci, bo potem przecież będą sprzątać ten bałagan.

Gdy Spidermani oplotą nitkami cały pokój, przychodzisz, aby podziwiać, i urządzasz konkurs na
najbardziej elastycznego pająka na świecie. Czyli mówisz dzieciom, żeby spróbowały przejść
z punktu A do punktu B bez dotykania nitek.

Pozostajemy w tematyce kulinarnej i pozwalamy dzieciom eksperymentować w kuchni.

Moim ulubionym pomysłem jest angażowanie dzieci do zjadania takich potraw, do których
niespecjalnie są przekonane.

Owocowe jeże są tak proste, że hej!

Kroisz owoce na połówki. Dziecko dostaje patyczki, wykałaczki (czy cokolwiek masz) i wbija je
w grzbiet jeża. Jeśli robi to na owocach, których nie zna albo do których nie chce się przekonać, siłą
rzeczy poznaje ich konsystencję, zapach, a czasem nawet smak (bo sok cieknie).

W taki sposób moje dzieci polubiły kiwi, którego wcześniej nie chciały tknąć (bo włochate). Okazało
się, że włochatość była wielką zaletą przy robieniu jeża, a słodki sok ze środka zrobił resztę.

Tak na marginesie powiem Ci, że z owoców, tak jak z kasztanów i żołędzi, można robić fajne ludziki.
A nawet lepsze, bo są bardziej miękkie i nie trzeba się z nimi siłować.

15 strona
25 ZABAW DLA DZIECI, KTÓRE UWALNIAJĄ TWÓJ CZAS

Uwaga! Ta zabawa jest dla dzieci, które samodzielnie jedzą i nie mają problemów z małymi
kawałkami jedzenia.

Propozycja zapewne nie do przyjęcia przez rodziców, którzy uważają, że „jedzenie to nie zabawa”, bo
w tym wypadku jedzenie ewidentnie jest zabawą.

Niech dziecko (SAMODZIELNIE!) wsypie do miseczki (najlepiej plastikowej) rodzynki albo płatki
kukurydziane (lub jakiekolwiek inne płatki śniadaniowe), a następnie wyjada je językiem.
Gwarantuję, że proces jedzenia wydłuży się o drogocenne minuty, choć nie zawsze jest to plusem
(każdy kolejny posiłek dziecko może chcieć zjadać właśnie w taki sposób, więc musisz wyraźnie
postawić granicę między zabawą a jedzeniem).

To w zasadzie standard, ale jakoś nieobecny wśród dzieci.

Pamiętam, że zabawy w sklep były żelaznym punktem zabaw w piaskownicy.

16 strona
25 ZABAW DLA DZIECI, KTÓRE UWALNIAJĄ TWÓJ CZAS

W domu zabawa uwalnia naprawdę sporą ilość czasu, bo trzeba zastanowić się nad asortymentem
sprzedawanym w sklepie, opakowaniach, cenach produktów. Trzeba też wyprodukować pieniądze
(nie korzystajcie z gotowych! Tworzenie pieniędzy może stać się kolejną zabawą uwalniającą czas!!!),
stworzyć wystawę, plakietki z cenami itp.

Im więcej dzieci, tym lepiej, ale od biedy klientami mogą być misie. Albo nawet Ty, bo umówmy się:
zanim dziecko otworzyło sklep, już zdążyłaś wypić kawę, nie?

Najlepsza do zabawy z rodzeństwem.

Potrzebny jest zwykły karton otwierany od góry (lub


taki, który ma pokrywkę).

W przedniej ścianie kartonu robisz dziurę wielkości


dziecięcej dłoni. Jedno dziecko zamyka oczy i czeka.
Drugie dziecko chodzi po mieszkaniu (czy
gdziekolwiek jesteście) i szuka przedmiotu, który
będzie do odgadnięcia, a następnie wrzuca go do
pudełka. Dziecko, które ma zamknięte oczy, wkłada
dłoń do otworu i próbuje zgadnąć, jaki przedmiot
znajduje się w środku.

Ty łaskawie możesz być sędzią i przyznawać punkty.

17 strona
25 ZABAW DLA DZIECI, KTÓRE UWALNIAJĄ TWÓJ CZAS

Zabawa dla młodszych dzieci, bo starsze raczej nie będą nią zainteresowane (chyba że zmienimy im
poziom trudności, o czym za chwilę).

Jest prosta i polega na uatrakcyjnieniu czynności sprzątania.

Zamiast jak zwykle wrzucać klocki, robisz to za pomocą na przykład szczypców kuchennych.

Tę zabawę możesz wykorzystać niekoniecznie w procesie sprzątania (bo w sumie zależy nam, żeby
dzieci jak najszybciej posprzątały, nie jak najwolniej).

Starszym dzieciom możesz podkręcić poziom trudności: niech zbierają mniejsze klocki (na przykład
Lego), używając… chińskich pałeczek.

Od razu uprzedzam: ciasto ma tutaj znaczenie umowne i nie ma nic wspólnego z prawdziwym
ciastem. Zabawa jest ekstremalna i generuje bałagan, więc jest przeznaczona na czasy prawdziwego
kryzysu, kiedy wydaje Ci się, że naprawdę umrzesz bez kawy.

Prawda jest taka, że w tej zabawie szkoda nawet ubrań marki „Nie szkoda”, bo nadają się po niej
jedynie do wyrzucenia. Najlepszym strojem będą majtki.

18 strona
25 ZABAW DLA DZIECI, KTÓRE UWALNIAJĄ TWÓJ CZAS

Zabawa odbywa się w łazience – najlepiej od razu w wannie (zatkanej korkiem, bo chyba nie chcesz,
żeby mączny glut pozapychał Ci wszystkie rury!). Albo w takim pomieszczeniu, które po zabawie
możesz potraktować szlauchem.

Pozwalasz, aby dzieci znalazły w kuchni i eskortowały do łazienki pojemniki, naczynia, kubeczki,
zatyczki, sitka, chochelki, lejki, słomki…

Kupujesz najtańszą mąkę, wodę masz w kranie i… niech się dzieje wola boska!!!

Podstawowa reguła polega na NIEZAGLĄDANIU do łazienki w trakcie zabawy, bo szlag Cie trafi
i będzie po zabawie.

Nie wszystkie dzieci mają ten syndrom, ale moi chłopcy owszem (po mamie) – potrafią godzinami
zbierać kamyki. Na plaży, na poboczu, a nawet… w galeriach handlowych (sztuczne drzewka rosną
w takich nieckach z kamykami, więc moje dzieci najchętniej zabrałyby wszystkie do domu).

Zbieranie kamyków samo w sobie jest uwalnianiem czasu. Siedzę sobie na plaży i wołam do
chłopaków: „Założę się, że nie znajdziecie piętnastu brązowych kamyków!”. Albo w kropki. Albo
w paski. Albo kwadratowych. Albo cokolwiek innego, co przyjdzie mi do głowy.

To są trywialne zabawy, które na plaży każdej z nas przyjdą do głowy. Poza tym na plaży dzieci
zwykle zajmują się sobą bez naszych specjalnych starań. Prawdziwą sztuką jest przenieść ten stan do
domu.

W tym celu ostatnią aktywnością na plaży jest poproszenie dzieci, aby znalazły jak najwięcej
płaskich i w miarę jasnych kamyczków – te kamyczki zabieramy do domu.

W chwilach kryzysu wyciągacie wszelkie akcesoria malarskie i piśmiennicze, jakie tylko macie,
i dzieci ozdabiają kamyki, jak chcą!

19 strona
25 ZABAW DLA DZIECI, KTÓRE UWALNIAJĄ TWÓJ CZAS

Do ozdabiania kamieni nadają się farby akrylowe, bo farba zostaje nie tylko na kamieniu, lecz także
na ubraniach (nie rozpuszcza się w wodzie, a więc się nie zmyje). Dlatego znowu sięgamy po ubrania
marki „Nie szkoda”.

Zabawa idealna po intensywnym gotowaniu czosnku lub kapusty, gdy w domu unoszą się niezbyt
miłe zapachy.

Wacik nasączasz aromatem spożywczym i chowasz (najlepiej tam, gdzie chcesz mieć ładny zapach).
Zadaniem Twojego dziecka jest, aby – kierując się węchem – znalazło schowany wacik.

Jeśli masz dwójkę dzieci, niech nawzajem chowają coś przed sobą i podpowiadają sobie lokalizację
za pomocą słów „ciepło”, „zimno”, ewentualnie „pachnie”,„śmierdzi”.

20 strona
25 ZABAW DLA DZIECI, KTÓRE UWALNIAJĄ TWÓJ CZAS

Owijanki są inspirowane wielkanocnymi jajkami.

Zapewne wiecie, że jednym ze sposobów ozdabiania jajek jest smarowanie ich klejem, a potem
owijanie kolorową włóczką. Włóczka przykleja się do jajka i potencjalnie (bo w rzeczywistości bywa
różnie) otrzymujemy piękną ozdobę.

Poza okresem świątecznym możemy oklejać włóczką rozmaite pudełka, pojemniki, słoiki, a nawet
sztywną tekturkę.

Przygotuj patyczki do szaszłyków, pianki i rozpuść dzieciakom w miseczce czekoladę. Mniejszym


dzieciom możesz pomóc w nabiciu pianek na patyczki, starsze z łatwością poradzą sobie same.

Gdy podasz im rozpuszczoną czekoladę, dzieci zorientują się bardzo szybko, że chodzi o maczanie
i zjadanie słodkości.

Szykuj się na dużo dobrej zabawy, czekoladę w różnych niespodziewanych miejscach, ale też na
dłuższą chwilę wytchnienia.

Zamiast pianek możesz dzieciom podać także zdrowsze odpowiedniki: truskawki, maliny czy banany.

21 strona
25 ZABAW DLA DZIECI, KTÓRE UWALNIAJĄ TWÓJ CZAS

Jestem wielką fanką biżuterii, dlatego przyjmę każdą!!! A tę robioną przez dzieci – zawsze.

W naszym domu nie uznajemy stereotypów związanych z płciami, w związku z tym wykonywanie
biżuterii nie jest dla mnie „niemęskim zajęciem”. Często pokazuję moim synom przykłady osób
wyłamujących się ze stereotypowych ról społecznych, czyli na przykład facetów zajmujących się
modą i sukienkami lub kobiety w spółkach giełdowych zajmujące się prezesowaniem.

Tak czy siak – biżuteria z makaronu jest absolutnym hitem!

Potrzebujecie jedynie makaronu, który można nawlec na jakiś sznurek, no i sznurka.

I można działać godzinami! Dla mamy, babci, cioci, a może nawet i wujka.

Dzieci mogą również pomalować makaron (najlepiej farbami akrylowymi).

22 strona
25 ZABAW DLA DZIECI, KTÓRE UWALNIAJĄ TWÓJ CZAS

Ta zabawa to dwa w jednym – w wersji dla starszych dzieci faktycznie jest pisaniem po szybie,
w wersji dla młodszych dzieci mówimy o rysowaniu albo malowaniu.

Ale nie bój się, nie będę Cię namawiać do tego, żeby Twoje dzieci mazały po szybach (choć moi
chłopcy mają specjalne kredki do luster i szyb i nie przeszkadza nam z mężem, gdy po nich mażą).

Na czym polega zabawa?

Przygotowujesz wszystko, co jest potrzebne do mycia okien, i dajesz dziecku dostęp do okna
(najlepsze jest balkonowe). Jeśli do okna nie ma łatwego dostępu, mogą być lustra, a nawet fronty
szafek kuchennych czy szafy w salonie – generalnie każda płaska powierzchnia.

Dziecko bierze szmatkę i powoli pisze na szybie jakieś słowo. Twoim zadaniem jest zgadnąć, co to za
słowo.

Nie ma co udawać: szyba nie będzie zawodowo umyta, a nawet może wyglądać gorzej niż wcześniej,
ale właśnie zaproponowałaś zabawę, która nie tylko zajmuje dziecko, lecz także uczy je
porządkowania i alfabetu. Według mnie gra jest warta świeczki.

Młodsze dzieci, które nie potrafią pisać, mogą rysować proste kształty. Twoim zadaniem jest
odgadnięcie, co takiego rysują.

23 strona
25 ZABAW DLA DZIECI, KTÓRE UWALNIAJĄ TWÓJ CZAS

Banalnie prosta zabawa, do której potrzebujecie jedynie świeczki i farb.


Świeczka musi być tradycyjna (taka podłużna) i koniecznie biała.

Pokaż dziecku, jak jest efekt rysowania białą świeczką na białym papierze: białej kreski nie widać, ale
gdy po kartce przejedzie pędzlem nasączonym farbą, wszystko oprócz kresek zrobionych świeczką
stanie się kolorowe.

Teraz czas na dziecko – niech tworzy dzieła, malując najpierw świeczką, a potem używając farb.

24 strona

You might also like