You are on page 1of 88

OSPREY

Polska 1939
Blitzkrieg
Polska 1939
Narodziny wojny błyskawicznej
I r
V L

Polska 1939
Blitzkrieg

Tekst Steven J. Zaloga • Ilustracje Howard Gerrard


Tyluł oryginalny: Poland 1939 The birth ol Blitzkrieg

Copyright © Osprey Publishing UK

Ilustracje: Howord Gerrard


Widoki trójwym iorowe: The Black Spot
Mapy: The Mop Studio

Edycjo polsko: Polskie Medio Amer.Com SA, Poznań, 2009 r.


e-moll: op inie@amercom.com.pl
www.amercom.com.pl

Opracowanie wersji polskiej: StudioPrinł

Druk: DRUK·INTRO SA, Inowrocław

ISBN 97B ·B3·261 ·02B6·B [cołość]


ISBN 97B·B3·261 ·02 B7·5 (ł. l)

Symbole wo jskowe wykorzystywane w serii


)()()()()( xxx. x xx xx X III II

D
GfUp.lArm ii
D Ar mł.a
D KOłpt.U
DDywili"
D D
Bry<JAid.ł Pułk
D Batalio n
I •• • •• •
D
Kom Polntaf8..JtPfiol
D Pluton
DOtul y".t
D !Kokcj"
~ 8
Plł< hota Art yler iA
~K.lwalpfl,ol

D
WOISk.1powietrzne -
dp1..»ntOWf'
e B
O bron a plot.
EJ
lotnict wo
bd EJ
Jt"dnost ki
eeromctntne
Trampo r'
pow~tr zny
[d
Jedno u kl
am"'bij r~

[ZSl
Jf"dno \ t ki
[Q]
kdnoslki
EJ
Sm i<Jłowc p
EJ
J«tno\tk i
El U
Sapt"fZ y KwalNa
G
W"f"zt.łt y
p " ł< JWPdn(f" ~ paocerne "",,10W<' qłÓW Ild

EE
Jed nostk i
m<"dycz n<'
UD]
Jedn o stki
f,) lde l ()W("
GJ
Jednostk i
gOnk iP
CI]
M.uyn.ukol
I<>x<> I [Q]
NukJp,une. che miczne.
blołoq t<lrlE'
M.lg.u yn
rn
Jedn ostki
vpadoc fuc ncwe

C2J
Zwiad
LSJ
lo1 (20~(
~
Z.l Opoll f zt'n i('
00 []]
Ruch 1,.Jn\ po rt owy Ar1yl t"t1.l r.lkiptow .l
~
Artyll'r1.l plo t

Sym bole id enl yflk,)cYJne

Id.n,yt;kalor ~ Jt'd no ll ka
Jf"dnostki ma( i~lysta

Dowód<"
1 · l l ~konwf 't . m ' dod . I ~ 1

1 ~l t.o.ol ~n tOw
_ _ __ _ J
SPIS TREŚC I

Wstęp 6
Geneza kampanii 7
Chronologia 11
Dowódcy 13
Dowód cy niemieccy • Dowódcy polscy
• Dowódcy Armii Czerwonej

Plany przeciwników 18
Strony konfliktu 22
Zestawienie sił na dzień l IX 1939 r. - wo jsko polskie
Zestawienie s ił na d z ień l IX 1939 r. - wo jska niemieckie

Kampania 36
Niemiecki atak • Ś l ąs ki e przełam anie • Inwazja radziecka
• Zestawienie sil na dzi e ń 17 IX 1939 r. - w ojska radzieckie

Podsumowanie 86
Pole bitwy dziś 90
Dalsza lektura 93
WSTĘP

iemiecka agresja na Pol skę 1 IX 1939 r. oznaczała rozpoczęc ie II woj ny


św iatowej. Rezultat kam panii był z góry prze s ądzony. Do walki stanęła
niedawno zmode rnizowa na armia n aj wi ększej euro pejskiej pot ęg i prze-
mysł ow ej , maj ąc za przeciwnika m niejszą a rmię swojego uboższego wschod-
niego sąsia d a . Aby j eszcze mocniej zw iększyć przew agę , przed rozpoczęci em
dzi ał ań Niemcy sprzym ie rzy ły s ię z ZS RR, tak że Armia Czerwona zaa takowała
Po ls kę dwa tygodn ie po ataku niem ieckim. Polska strateg ia op iera ła się na wej-
śc i u do woj ny Francji i Wielkiej Brytani i, ale był a to pł onn a nadziej a, francuska
armia pozostała bezpieczna za fortyfikacj ami Linii Mag inota.
Nawe t jeś l i wynik niemieckiej kamp anii w Polsce był przewidywalny, to jej
charakter j uż nie. Atak z 1939 r. jest reali za cj ą nowego sposo bu prowadzenia
woj ny, popul arnie zwanego blitzkri egiem . Niem ieckie si ły zbroj ne p ołąc zyły
doświ adczen i a taktyczne z I wojny świa towej z nowym i możliwośc iami pojaz-
dów pancern ych, samo lotów boj owych i łąc zn ości radiowej, aby s tworzyć no wą,
n i szczyc i el s ką formę wa lki z u życ i em taktyk i broni poł ączonych . Ataki był y
poprzedzane przez dywizje pancerne, których si łę ognia i uder zenia wzmac nia-
ło u życ i e bombowców nurkuj ących Stuka. Polska armia w 1939 r. nie była tak
zaco fana, jak się to często przedstawia , a jej zac ie kła obrona potrafiła Niemców
zas koczyć, czego przykład em jest kontro fensywa nad Bzurą. Armia niem iecka
pop ełni ał a jeszcze bł ędy w użyciu nowatorskiej taktyki i straty Wehrm achtu były
stosu nkowo d uże, b i orąc pod uw agę krótki czas trwania kamp anii. Wojn a z Pol-
s ką w 1939 r. dostarczyła Niemco m niezwykle cennych dośw i adc zeń. Ujawni ła
braki w ich wyszkoleniu i dokt rynie woje nnej i p ozw oliła im u d oskonali ć taktykę
blitzkriegu, zanim stanęl i przed n aj wi ęk szym wyzwa niem, jakim był dla nich
atak na F rancję w 1940 r.
Jako pojedynczy obraz w popularny m postrzeganiu polskiej woj ny obron-
nej 1939 r. dominuje sce na odważnej sza rży polskiej kawa lerii, która z lancam i
w dł oni a ch atak uje niemieckie czołg i . Podobn ie ja k wiele innych szczegó łów tej
kampanii jest to mit, stworzony przez ni em i ec k ą p ropagand ę z czasów woj ny
i utrwalony z powod u niewielkiej wiedzy na ten temat. Pomi mo n i ezgod n ośc i
z faktami historycznym i takie mity był y je dnak podtr zymywane także przez
samyc h Polak ów, jako symbol ich woje nnej dzi eln ośc i , wywo ł ując oddźw ię k
w sferze kultu ry.
Nojnwclszv mil no ternot

GENEZA KAMPANII
kompanii 1939 t . opowiada
o ~zorzy polskiej kawalerii
przeciwko niemieckim
czołgom . Na zdjęciu polski
pułk ułanów przeprowadza
ćwiczenia pr zed
rozpoczęciem wojny . lance
porzucono jako bron leszcze
przed wojnq, ole były często
ochodzenie Hitlera do władzy w latach 30. od bywało s ię na tle głębok ie­ używane podczos szkolenia

go poczuc ia upokorzenia po kl ęsc e poniesionej podczas I wojny św i a­


towej . Niemcó w dotkliwie u godziły narzucone przez aliantów surowe
warunki pokojowe oraz utrata dawn ych niemieckich terytoriów na wschodz ie na
rzecz nowych pań stw - Czechosłowacj i i Polski . Te sentymenty skutecznie wy-
korzys tywa ła radyka lna ideologia nazistowska, która ł ączyła w j edno odrodze nie
niemieckiego ducha narodowego z bezwzgl ędn ym zdobywa niem Lebensraum
(przes trzeni życiowej) kosztem podlud zi - S łowian - na niemieckiej granicy
wschodni ej.
Hitler, który zaraz po p rzejęc i u wł ad zy o d rzucił d e mil it ary za cj ę niemie c-
kich s i ł zbroj nyc h, pod koni ec lat 30. b ył go towy na wy korzys tanie ro sn ąc ej
p otęg i milit arnej Niemie c, która m o gł a przyj ś ć z po mocą jego ambicjo m po-
litycznym . We w rześ ni u 1938 r. n a c i sk ał na F ra ncję i Wi elk ą B rytan i ę , aby
p rzyzw oliły na zawła d n ięc ie Krajem Sudeck im (Sudetenland - przyg ranicz-
ne obszary Czechosłowacji z naj wi ęk szym odse tkiem populacji niem ieckiej ).
U ległość wobec Niemiec na kon fer encji w Monachium w 1938 r. p od zi ał ał a
jak k at ałi zat o r dla m aj ąc ej n a stąpi ć woj ny. To p o k a z ał o Hitlero wi, ż e Fran-
cja i W i eł k a Bryta nia są kierowane przez b oj a źl i w ych przywódców, wo bec
których m o żn a p o słu żyć s ię blefem i p rzymu s i ć ich do dalszych u stę p stw
terytor ialn ych. Sta lin zaś n ab rał przekonani a, że Francj a i Wielk a Brytani a
nie wycofają swoic h gwa rancj i co do bezpi ecze ń stwa pań stw Euro py Środ­
kow o-W sch odni ej , w zw iązk u z czy m Z w iąze k Rad ziecki b ęd zi e mu si ał sa -
modzieln ie d oj ś ć do poro zumi eni a z N iemc ami. Rosja, pod obni e jak Nie mcy,
w rezultac ie I wojn y światowej strac iła terytoria na rzec z nowo pow sta łyc h
pań stw w Euro pie Środkowo- Wschod ni ej i podz i el a ła prag n ien ie sko rygo-
wa nia i stni ej ąc ych granic. C hoć wyda wa ło si ę , że dwi e ideo logie narod owe
- marksistowska i nazistowska - są diam etraln ie przeciwn e, interesy p a ń st wo ­
we Niemiec i ZS RR w 1939 r. był y zb ie ż ne .
Ustę ps twa monachij skie zo stał y obwołane prze z ówczesnego brytyj skiego
premi era Nev iIle'a Cha mberlaina ja ko przyn os ząc e "pokój w naszych czasac h" ,
ale na po c zątku 1939 r. przywódcy zarów no Wielkiej Brytanii, jak i Fra ncj i za-
czę li zd a w ać sobie s prawę z tego , że żąd a n i om terytorialn ym Hitlera nie ma ko ń ­
ca. Za miast zmiękc zyć Paryż i Londy n i skło n ić je do dalszych u st ępstw, kryzys
monachij ski d op row adził do usztywni en ia stanowiska angielsko -francusk iego,
zw racaj ąc te p ań stw a w kierunku ostatecz nej konfrontacji z zagrożen ie m nazi-
stowski m. Syt uacja ułegła dalszemu pogorszeniu 15 1II 1939 r., kiedy to niemiec-
kie wojs ka zaję ły p ozostał ą część tery torium Czec h i utworzono marionetkowy
Protektorat Czec h i Moraw.
Pod koni ec marca 1939 r. Hitl er p oin form o wał dowódcó w niem iecki ch s i ł
zbroj nyc h, że "k wes t i ę po lską" n al eży rozw iązać na drodze milit arn ej . Jako
pretekstu do wojn y u żył dawn ych urazów spo wodo wa nyc h niemieckimi stra ta-
mi terytori aln ymi na rzecz Polski w latach 191 8- 192 1. Naj do tkliwszym czyn-
nikiem zapa lnym był o oddzielenie Pru s Wschodni ch od res zty Niemiec . Ponad-
to głów ny niemi ecki port b ałtycki w G d ańsk u został przekształc on y w wo lne
miasto, aby um ożl i wi ć j ego wy ko rzys tanie za równo przez Niemcy, jak i Pol-
s kę . Niemcy zży ma ły s ię na p ol ską kont rol ę nad wsch odnimi obsza rami Po-
morza oraz Ś ląskiem, które przyznan o Polsce na początku lat 20 . po powstan iu
wie lkopo lskim, trzech powstani ach ś ląs k ic h i nad zo rowanych prze z aliantów
plebi scytach . C hociaż tereny te za m iesz k iwała w w ię kszośc i ludn o ść pol ska,
b ył a tam też zn ac ząca mni ej s z o ść niemi ecka, zw łas zcza w miastach takich
jak P o znań . W p aźd zi erniku 1938 r. Hitl er za czął wyw ie rać pre sj ę na Pol sk ę ,
że by ot rzymać zgo dę na utworzeni e eksterytorialnego p oł ąc zen i a z Pru sami
Wschodnimi . C hc iał równ ież powrotu Gd ań sk a do N iemiec . Obydwa żąd an i a

Wzojemne animozje
Poloków i Niemców
wvstępowoły już pr zed
dojściem Hillero do władzy
Wiolach 1918-1921 trwcly
zacię te walki pomiędzy
polskimi o niemieckimi
lorrnocjorm paramilitarnymi
o panowanie nad obszarem
przyg ranicznym no
Ślqsku i Pomorzu, klóry
zomieszkiwoli zarówno
Pclocv. lak i Niemcy
Problem zostc ł razwiqzany
do 1921 r na d rodze
plebiscytów, ole Niemcy
pozostoli rozdrażnieni utrctq
woznych mrcst takich jak
Poznań Zdjęcie pokazuje
polską jednostkę piechoty
podczas walk na Pomorzu
p oc i ągn ęł y za so bą dalsze dyplomatyczne d zi ał ani a w styczniu
i marcu 1939 r. Skutkiem tego drugiego b ył a częśc iowa mobi-
lizacja w Polsce.
Przez większość lat 20. polskie plany strategiczne by ły uza-
l eżn i on e od sojuszu z Fran cj ą. P aryż us i łowa ł stworzyć zw iązek
sojuszniczych państw w Europie Środkowo- Wschodniej, który
sta nowi łby tamę dla niemieckiej i sowieckiej ekspansji. Ze strate-
gicznego punktu widzenia naj wi ę kszym b łęde m by ł a n i ezd olność
rządów Czec hos łowacj i i Polski do wzniesienia się ponad ich
m ał o znaczące spory terytorialne na rzecz stworzenia militarnego
sojuszu przeciwko iemcom. Wraz z n ad ej śc i e m 1939 r. było już
na to za późno.
Warszawa o dpowiedz ia ła negatywnie na niemieckie posu-
n i ę c i a dyplomatyczne w latach 1938- 1939, za k ładając - ca ł k ie m
s ł uszn ie - że były one w istocie pretekstem do wysuwania przez
Niemców ros zc ze ń terytorialnych wobec Polski. Po p rzył ąc ze­
niu Kraj u Sudeckiego do Niemiec w 1938 r. Warszawa obawia ła
s ię, że Niemcy będą prób owa ć podobnej taktyki dyplomatycznej
przeciwko Polsce w celu przej ęc i a kontroli nad Gda ński em oraz pewnymi obsza- Ado f Hit er byl 3ło.·.ml'm
tworcq p ono dzieloma
rami zachodnimi. W p ł ywy francuskie w tym regionie zan i kały. 3 1 1Il 1939 r. rząd ptowcdzoceqo do worr y
brytyjski og los i ł swoje gwarancje b ezpi ec ze ń stw a Polski, włączaj ąc w to utrzy- l P skq Wyzs dowódc y
wOł~kowl m eh spore
manie status quo Wolnego Miasta G da ńs ka . walr liwosc -es I hodz. c te
Z wiąze k Radziecki byl wyłączo ny z tej dyskusji g łów n ie z powodu zrozumia- zorn ary s' szn e obawo
s+;: ZP WOlna pr zerodzr
łych polskich obaw co do tego, że jakakolwiek radziecka interwencja wojskowa
N ~Of"li ~t' 1 P rezn fi

w tym regionie b ył aby równoznaczna z m ożl i wo ścią okupacj i. C hoc iaż zarówno r.o~ 'e e
B ylon Hlf er lek ewozqcc
Wielka Brytania, ja k i Francja były zainteresowane włąc zen i em Moskwy do ko- jr e g' w

alicji antyniemieckiej, nie był y w stanie p rzezwyc iężyć obaw ze strony Warszawy aczen a f'

'ł> ę Z P w :J Po 5' "a


co do długoterm i nowej obec nośc i ZSRR w tym regionie. W rezultacie niemiec- N

., "zym d
kich sukcesów dyplomatycznych w 1938 i 1939 r. oraz widocznej c hwiej ności Nh c Kcielo 7t
/I rrnc e alf
i s ła bości Francji i Wielkiej Brytanii Stalin rozwa ża ł moż liwość zawarcia poro7ll- l f S e
mienia z Niemcami. Miał swoje włas ne ambicje terytorialne w tym regionie i tak
d ługo jak Niemcy zamierzały zawładnąć upatrzonym terytorium, miał zamiar iść
za ich przy kł adem . D uża część wschodniej Polski od czasu zaborów w XVIIIw.
aż do 1918 r. znaj dowała s ię pod ko ntrolą Rosji, a znacząca obec ność B i ał o­
rusinów i Ukra ińców w tym regionie dosta rcza ła mu pretekstu do wc h łonięcia
tych terenów przez ZSRR. W dodatku Stalin był zainteresowany odzyskaniem
kontroli nad innymi obszarami ni egd yś n a l eżącym i do imperium rosyjskiego:
pań st w am i bałtyckimi , Mo ł da w ią i częścią Finlandii. Latem 1939 r. niemiecki
ambasador w Moskwie rozpoczął nieformalne rozmowy z radzieckim rząd em na
temat m ożl i we go porozumienia. Oś w iadczen i e 23 VlIl 1939 r. przez ministrów
spraw zagranicznych: Ribbentropa i M oł otow a , że Niemcy i ZSRR podpisaly
pakt o nieagresji, w prawiło ś w i a t w zdumienie, jako że niewielu wi erzył o, by
tych dwóch ideologicznych przeciwników mo g ło kiedykolwiek p oł ąc zyć swe
s i ły. Zarówno dla Hitlera, jak i dla Stalina było to jedynie tymczasowe m al ż e ń ­
stwo z rozsądk u , ja k s ię o kaza ło dwa lata późni ej .
Podpisanie paktu Ribbentrop - Molotow dalo Hitlerowi zielone św ia t ło do
inwazji na P o l skę . Hitler był przekonany, że on, i tylko on, jest autentycznym
reprezentantem woli Niemców i w zw iązk u z tym naj lepiej nadaje s ię do prze-
konywania narodu do woj ny. By ł pewny, że słabi przywódcy Francji i Wielkiej
Brytanii sp rób ują pow strzym ać woj nę za w szelk ą ce nę i że jeś l i nawet nastąpi
od powiedź na i nwazję, to będz i e to reakcja słaba i niezdecydowana. Ze wzg lęd u
na swoje niefortunn e poł ożen i e strategiczne pom i ędzy Niemcam i a ZSRR Polska
mu s iał a poni eść klęskę . 23 VIII 1939 r. Hitler spot kał się z dowódcami niem iec-
kich s ił zbrojnych, którym p rzedstawił ce le ata ku w wojnie z Pol ską. D atę inwa-
zji początkow o wyznaczo no na 26 VIII 1939 r., ale Fiihrer zawa hał się, kiedy
Wielka Brytania zobow iązała się do militarnego wsparcia Polski. W ostatniej
chwili p odj ęto d z i ałan i a dyplomatyczne m aj ące na celu dalsze zdys kredytowanie
polskiego rządu w oczac h św iatowej opinii publicznej poprzez ukazanie uporu
Polaków i zasad nośc i niemieckich żąda ń . Sprowo kowa ne incydenty graniczne
mi ały dostarczyć pretekstu do napaśc i . Podczas gdy trwały tego rodzaju nie-
uczciwe zabiegi dyplomatyczne, niemieccy dowódcy ostrzega li Hitlera, że ich
oddz iały nie m ogą być bez końca utrzymywane na swych pozycjach wyj ści o­
wych bez utraty elementu zas kocze nia.
CHRONOLOGIA

1938
29-30 IX - podczas konferencji w Monachium W ielka Brytania i Francja
przysta ją na niemieckie żąd an ia od dania przez C zec h o słowa c ję Kraju
Sudeckiego
1-7 X - niemieckie wojska z aj mują Kraj Sudecki w Czechosłowacji

1939
15 III - niemiecka armia zaj muje p o zos tałą część Czech
22 III - N iemcy p rze jmują od Litwy port w Kłaj pe dzie
25 III - Hitler wydaj e rozkazy d otyczą c e ro z p o czę cia przygotowań do
ataku na Pol s k ę
Marzec - w odpowi edzi na n iem i e cką presję dyp l o matyc zn ą na Pol s k ę,
związa ną z eksterytorialnym p ołą c zen i e m z Prusami W schod nimi
i zgodą na powrót Gda ń s ka do Rzeszy, po lska armia rozpoczyna czę­
ściową mo bilizację
31 III - rząd brytyjski zapewnia Polsce gwarancję jej niepodległoś ci, włą­
czając w to utrzyma nie status quo G dańska
Maj - polski i francuski Sztab G eneralny s po t y kaj ą się we Francji, Francuzi
za p ewni a ją o przeprowadzeniu dużej ofensywy przeciwko N iemcom
dw a tygodnie po ich ataku na Polskę
23 VIII - ministrowie spraw zagranicznych Niemiec i ZSRR, Joachim
von Ribben trop i Wiaczesław Mołotow, ogłaszają podpisanie niemiec-
ko-radzieckie go pa ktu o nieagresji, który zaw iera tajne klauzule doty-
czące wspó lnego rozbioru Polski
25 VIII - Wielka Bryta nia udziela Polsce pisemnej gwarancji bezpieczeń­
stwa na wypadek w ojny z N iemcami
26 VIII - tego dnia Hitler p la n ował rozpocząć woj nę, ale przełożył atak
z powodu udzie lenia Polsce gwarancji przez W i el k ą Brytan i ę
1 IX - woj na roz poczyn a się o g odz. 4 .48 ostrzałem polskiej placówki
wojskowej na W esterplatte pr zez niemiecki pan cerni k "Sc hle swig-
-Holstein"
2 IX - niemieckie natarci e z Prus W schodni ch zmusza Ar m i ę " M odlin" do
odwrotu na l in i ę W i sły
3 IX - Francja i W ielka Brytan ia wy powiada ją Niemcom wo jnę
5 IX - Ni emcy zajm ują Piotrków Trybunalski i ich czołgi m a ją otwartą dro-
gę do W arszawy; wieczorem armie "Łódź" , " Kraków", " Prusy" i " Po-
z nań " otrzymują rozkaz ro z p o c zę ci a odwrotu za linię W i sły
7 IX - niemieckie czołgi d ocierają na p rze d m ie ści a Warszawy, ale zosta-
j ą odrzucone podczas zaciętych w alk ulicznych. Marsz ałek Edward
Rydz-Śmigły decydu je się przenieść swoją kwaterę główną ze stolicy
do Brześcia nad Bugiem
9 IX - Armia " Pozn a ń" przeprowadza kontratak wzdłuż Bzury, zaskakując
niemiecką 8 . Arm ię
15 IX - wojska Grupy Arm ii .P ółnoc" podchodzą na północne przedpole
Warszawy, rozpoczyna się oblężenie
16 IX - polskie wojska nad Bzurą, poddane zmasowanym atakom artylerii
i lotnictwa, wieczorem otrzymują rozkaz odwrotu do Warszawy
17 IX - Arm ia Czerwona wkracza do Polski od wschodu
19 IX - Armia " Kraków " w rejonie Tomaszowa lubelskiego podejmuje
próbę przebicia się w kierunku Rumunii
22 IX - poddają się ostatnie polskie oddziały biorące udział w walkach
nad Bzurą
22 IX - kapituluje otoczony przez wojska niemieckie i radzieckie lwów
25 IX - "czarny poniedziałek", zmasowane naloty na Warszawę powodu-
ją ogromne straty wśród ludności cywilnej
26 IX - Niemcy zdobywają umocnione punkty oporu na południu War·
szawy
28 IX - poddaje się garnizon Warszawy
29 IX - kapituluje garnizon twierdzy Modlin
5 X - Samodzielna Grupa Operacyjna "Polesie" gen . Franciszka Kleeber-
ga - ostatni duży związek operacyjny armi i polskiej - poddaje się po
czterodniowej bitwie w rejonie Kocka
DOWÓDCY

Dowódcy niemieccy

ybór pomi ęd zy woj ną a pokojem sp oczywał w rę kac h Adolfa Hitlera.


Fiihrer u zurpo wał sobie prawo do kontro lowania głównej strategii
dzi ał ań przygotow ywanej przez Na cze lne Dowó dztwo Wojsk L ąd o-
wyc h - Oberkommando des Heeres (O KH), jeszcze zanim woj na s i ę rozpoczęł a .
W sierpniu 1938 r. z m us i ł on do rezygnacji szefa Sztabu Generalnego , gen. Lud-
wiga Becka, po tym jak oczyw ista sta ła s ię j ego ni eu fn o ść wobec wojowniczych
za p ęd ó w Hitlera. Podczas gdy jedynie kilku ge n erał ów p ozo staw ał o w opozycji
Generał Wilhelm Keilei
w stosunku do planów woj ny z tradycyjn ym wrogiem , jakim był a Polska, starsza r stanął no czele
w 1938
kadra dowódcza Wehrmac htu nie wy ka zywał a rozentuzjazmow ania tą k ampani ą, OKW Chocioz liczył no
ustanowienie OKW jednolitym
obaw iając s i ę , że m oże ona d op ro wad zi ć do woj ny z F rancj ą i Wi elk ą B rytani ą.
przywództwem wszystkich
Wi ę kszo ść niemi eckich dowódców w tym czasie był a zdania, że Wehrmac ht nie rodzojów sd zbrojnych
wYlqtkowo rola dowodzacego
jest je szcze gotowy do woj ny z zachodnimi mocarstwami . Sukces Hitlera odnie- Luftwolfe Hermanna Gbringo
siony w 1938 r. w Monachium zw i ększył jego w iarygo dność w ich oczac h, ale ograniczała zdolnośc
kontrolowania przez OKW
brak zaufania p o m i ędzy Fiihrerem a wyższą k adrą d o wódczą w 1939 r. nadal s ię niemieckiego lotnictwo
utrzym ywał. Ambiwalentny stosunek generałów do planów woje nnych Hitlera
zosta ł im wypomni any po spektakularnym zw yc ięstw i e nad F rancj ą w 1940 r.,
które pom ogło też stwo rzyć mit geniusz u strategic znego przywódcy III Rzeszy.
Późni ej w trakcie woj ny Hitler m ógł przej ąć bard ziej b ezp o średni e kiero-
wanie niem ieckimi operacjami. W przypadku kampanii przeciw Polsce pełn ił
on tradycyjn ą rol ę głów nego przywódcy polit ycznego, sferę planowan ia dzi ał ań
wojs kowyc h pozost aw i aj ąc korpusow i ofice rskiemu. Nie miec kie dowództwo
wojs kowe darzono respe ktem z powodu j ego profesjonalizmu i wyszko lenia.
W zw iązku z ogranicze niami wprow adzo nymi przez traktat wersa lski gen. Hans
von Seec kt w 1920 r. przywrócił Sztab Ge nera lny, ale d z i ał aj ąc y w spos ób tajny.
Wi ększo ść wyżs zych dowódców z 1939 r. zd obył a do świ ad c zeni e podczas I woj-
ny św i atowej i był a starannie dobrana przez von Seec kta do powoje nnej sł użby
w ka d ł u bowej Reichswehr ze. Ogra niczenia narzucone przez aliantów nie po-
wstrzy m ały Reic hswe hry przed rozw ija niem now oczesnych metod takt ycznych
i przyswajaniem nowych dokt ryn woj ennyc h, włączając w to także dos tosowa-
nie doświ adczeń poprzedn iego konfliktu zbroj nego do m ożli we go kształtu przy-
szłych wojen. Te studia prowad zono o wiele staranniej ni ż gdziekolwiek indziej
w ówczesnej Europie - jako przegran i z poprzedn iej wojny Niemcy mogli sobie
pozwoli ć na zmiany, nie musieli stw arzać pozorów, że jest dobr ze, tak jak j est.
Reichswehra i Wehrm acht zarządza ły sys temow ym rozwojem wyższyc h
dowódców, szczególnie na poziomie operacyj nym i taktycznym . Skupienie s i ę
na fachowym szko leniu wojskow ym oficerów prowad zi ł o do pozostaw ienia ich
z ograniczo nym rozumieniem, a nawet po gard ą dla kwes tii ekonomicznyc h i po-
litycznych, co z kolei m i ał o wp ływ na s ł ab sze pojm owani e znaczenia logistyki
podczas woj ny na poziomi e strategicznym. Te ograniczenia nie b ył y widoczne
w ciąg u pierw szego rok u woj ny, ale m i ał y zn aczące reperku sj e w n astępnych
latach św iatowego konfliktu.
Wyżsi dow ódc y mieli niejedn oznaczny stos unek do Hitlera. Z jednej stro-
ny cieszy ło ich jego gorl iwe poparcie dla militaryzacj i Nie miec i odrz uce nie
res try kcji trakt atu we rsa lsk iego oraz od rodze nie niemi ecki ej dum y narod owej .
Jedn ak z dru giej strony większość z nich poc h od z ił a z rodz in arys tokratycznyc h,
konserwat ywn ie i autory tamie nastawi on ych do kwes tii polit ycznych, i w zw iąz­
ku z tym ga rdz ili nazistow skimi parw eniu szami i ich radykaln ymi pogl ądam i.
Hitler, dawn y kapral, próbował przywł aszc zyć sobie te aspe kty planow an ia wo-
jennego, które d otąd były zarez erwowane dla wyżs ze go dowód ztw a. W kręgach
konserw atyw nej części armii podejmowano nawet - c hoć bez wi ęk szego entu-
zjazmu - prób y dokonani a przew rotu . Jedn ak nigd y nie był y one wiarygodn e,
POWYŻEJ , Feldmarszałek od kąd von Seec kt zaszczepi ł korpusowi ofice rskiemu przek on an ie, że po słus ze ń ­
(od lipca 1940 LJ wolthar stwo wobec pań stwa j est d la nich kwest i ą honoru . Idee Hitlera bardziej trafi ał y
von Brouchitsch był
głównodowodzącym armii
do m łod s zych oficeró w, tym bard ziej po tym , jak Niemcy w p óźn ych latach 30.
niemieckie] w czosie lei od nosi ły sukces za sukcese m i nie mu s i ały za to pł a ci ć . Hitler potwi erdził , że jest
najbardziej spektakularnych
zwycięst ..... w lalach 1939- skutecz nym polit ykiem, m an ipuluj ąc ym wyższym dow ód ztw em armii pop rzez
1941 W grudniu 194 1 L mianowani e na wysoki e stanow iska oficerów pod atn ych na w p ływy. U ma c n ia ł
kiedy kompania przeciwko
ZSRR utknę ło zostal także l oj aln ość swoich dowódców polowych pop rzez wykorzys tywa nie ich od-
przez HItlera pozbawiony dania w s ł użb ie Niemco m.
dowództwo
Przed rozpoczęciem wojn y Hit ler zlikwid ował stare Mi nisterstwo Wojn y
i wprowad ził stanowisko g łów n o d o w odzącego . R o l ę mi nisterstw a przejęł o Na-
Z PRAWEJ U GÓRY
Generał Franz Halder czelne Dow ód ztwo S i ł Zbroj ny ch - Ob erk ommand o der Wehrmacht (O KW ).
kerowal Sercbem Na j ego cze le sta nął ge n. W ilhe lm Keitel. Pod obnie jak wielu innych niem iec-
C,ene rall'1ym pcdczos
kompan p-zec w~ P <ce kich w yższych dow ód ców okres u II woj ny świa to wej był on oficere m arty le rii
ednck w ększoś zadon podczas poprzedni ej wojny świa towej - w czasie gdy ar ty leria p ełn ił a rol ę do-
pr zekazywał do wykonania
w m podwtcdnvm m inuj ąc ą. Po odniesieni u ran w 1914 r. d z i ęk i
sw o im zdo lnościom t rafi ł do s ł użby w Sztabie
Ge nera lny m, gdz ie s pędz i ł resztę wojn y. Kei-
Z PRAWEJ A DOLE
te l zas tąpi ł dot ych czasow ego mini stra woj-
Genercl pułkownl~
oerd von Rundstedt był ny, feldma rsz . Wernera von Blomberga, który
nojwczniejszvm ruermeck m w 1938 r. w atmosferze skanda lu dotyc zące ­
dowódco Dolowym podczos
wo ny l Polskq Ni, tylko go jego życ ia prywatnego za ko ń czy ł k ar i erę .
dqr ywol zcsodo.c za ( lę Ob owi ązki zw iąz a ne z nowym stanowiskie m
oNopro wonie plonu Fel
We le z tokze d. wodz I zaj mo wa ny m pr zez Kci tla p ol eg ał y głó w n ie na
ql wn "' zgrup won rr
p ełn i en iu fu nkcji administracyj nyc h, a le jego
y nym p d za I n
w k vA P I dn zada nie d o tyc ząc e uje dno lice nia dow od zen ia
s i ła mi zbroj nymi nigd y nie zosta ło zrea lizo wa -
ne, p oni ew a ż kontrol a nad Luft walTe p ozost ał a
w ręk ach ko go ś bl i ższego Hitlerow i - Herman -
na G óringa. Kompetentn ym w spółpra co wn i­
kiem Keit la b ył gen. Alfred Jodl , szef sz ta bu
dowod zeni a OKW. Jodl , podobnie jak Kcit e l,
podc za s I woj ny ś w ia to wej s ł użył w ar ty lerii
i jego z do l ności do prowadzi ły go do tajne-
go Sztabu Genera lnego po woj nie . W okresie
mi ędzywoj e nn ym szybko awansował i zajął
stanowisko w szta bie O KW po swoi m poprzed -
niku, Ma ksie vo n Vieba hnie , który d o zn ał za-
ł am an i a nerwow ego pod czas an ek sji A us trii
w 1938 r. Kied y zb l iża ła s ię wojna, Jod l sta-
rał s ię o bjąć dow odzeni e j edn ą z dywizji , ale
w sie rpniu 1939 r. z os t a ł wezwany przez Keit la
z powrot em do OK W. Jedn akże kluc zowa część
planowani a operacj i przeci wko Polsce n al eżał a
do armii, a nie do OKW.
Nacze lnym d owód cą wojsk l ąd owych był
ge nerał pułkownik Walther von Brauchitsch,
ś ląs k i arystokrata, który podczas I woj ny świa­
towej sł uży ł jako oficer sztabowy i ot rzymał
wówczas Krzyż Żelazny. Nie za li czał s ię do gor-
liwych nazistów, ale m i ał zobowiąza n ia finanso-
we wobec NS DAP, był j ej ró wni eż wdzięczny
za zachowa nie w tajemni cy pewnych wstydli-
U GÓRY. Generol
wych aspektów swojego rozwodu i powtórnego pułkownik Fedor von Bock
m ał że ń stw a . W zw i ązk u z tym ł atw o szedł na dowodził drugim
glownym zgrupowaniem
kompromis, obi ecał nie s p rzec iw iać s ię planom operacyjnym Wehrmachtu
woje nnym Hitlera, nawet j e śli m i ał oso biste zastrzeżen ia co do ich sł usznośc i. podczas kampanil
1939 r. GA ..Północ które
Szefe m Sztabu Generalnego wojs k l ąd owych był gen. Franz Halder, który na bylo odpowiedzialno za
tym stanowisku zastąpi l gen. Ludwiga Becka podczas kryzysu czec hos łowac ­ notcrcre z Prus Wschodnich
no Warszawę
kiego w 1938 r. W epoce Hitlera Sztab Generalny nie posi adał już takich w p ły­
wów j ak za czasów Moltkego i Schlieffena podczas dwóch poprzedn ich woje n
prowadzonych przez Niemcy. Halder, który był m on archi stą i praktykuj ącym
c h rześc ijani ne m, to kolejny pruski ge nerał w ykazuj ąc y niewielki entuzjaz m wo-
U GORY Z LEWEJ
bec narodowego socja lizmu. Przez innych ge ne ra łów niemieck ich był u ważan y Generoł Johannes Blcskowttz
za kompetentnego, ale przeci ętnego dow ódcę . Mimo pewnych oporów akcepto- podczas kompanij dowodził
8 Arrniq. . trudne dziecko
wał swoją p ozycj ę , m aj ąc świado mość , że bardziej gorliwy sympatyk nazistów, von Rundstedto Blcskowitz
j ak np. Erich von Manstein , był by lepszym kandydatem . Ale von Brauchitsch typowy starszy i botdzre]
trodycyiny generał niemiecki
w przeszł o śc i n ap oty kał trudno śc i , pra cuj ąc z von Mansteinem , i p rzekon ał protestował P!zeciwkc
Haldera do przyj ęci a propon owanego stanow iska. Kiedy ten już j e objął, zaczął oktucteństwu i broku
dyscyphnv jednostek SS
peł ni ć swoje obow iązk i z zapałem i st worzył św i e t ny zespól kierowany przez ge- wolczqcych w Polsce To
ne rał a pułk ownika Gerda von Rundstedta, który zajął s ię planowaniem kampanii wysunęło go poza nojbl.tszy
krąg zaufanych Hitleto loka
przeciwko Polsce. ze armia w tra kcie woiny
Dowod zeni e polow e podczas kamp an ii przeciwko Polsce zos tało po- stowole się coroz bardziej
nazistowska w swoim
dzielone p omi ęd zy GA .P ólnoc" i GA .P ołudni e" , G e nerał pułk ownik Gerd charakterze
von Rundstedt, który w sp ółt w orzył plan d zi al ań , d o w od z ił w ięk szym z tych
zw iąz ków opera cyj nych, GA .Po ł u d n ie" , gdzie ge n. Eric h von Manstein był
szefem sztabu. Ge rd von Rund stedt , który p o ch o dził z arysto kratycznej pru-
skiej rod ziny o si lnych trad ycjach mil itarn ych , mi a ł za so bą ws pa ni a łą ka-
ri erę podc zas I woj ny ś w i a t o w ej, kied y to aw a nsow a ł od dowódc y kompa-
nii do sze fa szta bu korpu su. S ł uż ba pod dowód ztwem bardzo w p ływowego
Hansa von Seec kta um o cnił a j ego p ozy cj ę warmii okres u mi ęd zy w oj enn e go .
Von Rund stedt nie przej awi ał z a i n t e res owa ń polit ycznych, j edn ak jego talent y
s praw iły, że zna lazł s ię w gro nie n aj w y żs zych dowódców zarówno w czasach
Republiki Weim arski ej, j ak i III Rzeszy Hitlera .
GA .P ólnoc" d o w od ził ge nerał pułko wnik Fedor von Bock, którego ka-
riera b ył a bardzo podobn a do kari ery von Rund stedt a. Obaj byli w grupie pi ę­
ciu mł od ych majorów sztabowych, którzy w p a źd zi erniku 1920 r. zostali przez
von Seec kta awa nsowani do sto pnia pułk ownik a w ramach formowan ia rdze -
nia nowego, tajn ego Sztabu Genera lnego . R ó wni e ż ud zi ał em von Bocka s ta ła
s ię imp onuj ąc a kar iera w okres ie mi ęd zyw oj enn ym , co św ia d czy ło o trafn o ś ci
oce ny von Seec kta. Trze cim mł od ym maj orem b ył Wilhelm von Leeb , dowo-
d z ąc y GA "Zachód", na któ rą s kła da ły s ię s i ły roz mieszczone podczas woj ny
z P ol s k ą na granicy z F ra ncją.
Dowódcy polscy
N iezwykły w p ływ na polski ch dowódców wywarło
dziedzictwo Józefa P iłsu dskiego, przyw ódc y Polski aż
do jego ś m ierci, która n a stąpiła w 1935 r. B ył on socja -
li st ą, a jego sta rszy brat dzi ał a ł razem z bratem Lenin a
przeciwk o caratowi za co zosta ł skaza ny na 15 lat ze-
s ła nia . Po wy buchu 1 woj ny św i atowej Józef Pił sudski
prób ował zac hęc ić rząd A ust ro- Węg ier do ws parc ia
POWYZEj Marsza/ek idei p ow o łani a polski ej formacj i wojs kowej do wa lki z Rosj ą. Austriacy, oba-
Edward Rydz $migły
w iający się rozwoj u w cesa rstwie nacj onalistycznych ruchów separatys tycznych,
- Naczelny Wódz polskiej
armii podc zcs wo jny wy kaza li niewi elki entuzjaz m dla jego pomysłu . Jednak Legiony Piłsudskiego
bronne j 1939 t Był jed ny m
przyci ągnę ły w ielu spragnionyc h d zi ałani a mł odych nacjonalistów, którzy póź­
L nojzdolniepzych dowódcew
Piłsudskieqo w trakcie niej sta li s ię kluczowymi przyw ódcami woj skow ym i. Upadek monarchii rosyj-
woiny polsko-todzreckie]
1919-1921
skiej i a ustro -węg iers k iej oraz kl ę sk a Nie miec um oż l i wi ły przywrócenie polskiej
pań st w owo ś ci po 123 latach od ostatecznego rozb ioru dokonanego przez sąs i a ­
dów. N ie po d leg łość Polski, c hoc iaż gwa rantowa na przez mocarstwa zac hodnie,
PCNYZEJ Z PRAWE1 m u si ał a b yć chronio na przez s i łę j ej armii. Naj poważ n iejszy m z konflikt ów,
Generał bron Ko aimiet z
Sosnkowsk. był głównym w których wz ię ła ona u dzi a ł , b ył a woj na p omi ęd zy Pol ską a Ro sj ą bo l s zew ick ą
(wolem Rydza Sm ·głeg w latach 19 19- 1921 . Pił sud sk i d a wał wówczas wzo rzec przywództwa, zarów no
no drodze do objec o
dowództwo nad arm a pc ja ko głowa p ań stw a , ja k i dow ódca wojs kowy. Wi ęk s zo ść Polaków uzn ała go
smierc Prlsudskiego Od za zbawcę ojczyzny. Po woj nie wycofał się z życ ia publ icznego. Klótn ie poli-
11 IX 1939 r dowcdzd
Prontern Połvdmowym tyczne i k ł op otli w e ekspery me ntowa nie z d em ok racj ą zakoń czyły s ię w 1926 r.,
a w późmejszych lo tech kiedy P ił sud sk i na drodze krwawego zamachu stanu p rzej ął wł adzę . S p rawowa ł
objol zwier zchnictwo nad
Wojskiem Polskim na ją je dnak, u s un ąw szy s ię z pierw szego planu , stojąc z dala od codzien nych dzia-
u hodź stwie w Wlelkiel ł ań rządu , ale ko n tro l ując n aj w a żni ej sze aspekty życ ia politycznego. Jego ś m ierć
Br ytonir
w 1935 r. postawi ła P ol skę w trudn ym p oł ożen iu , ja ko że następca, gen. Edwa rd
Rydz- Śmi gły, nie był przygotowan y do tego. by go zastąpić j ako równi e chary-
Z PRAWEJ Genera ł Steion zmatyczny i utalent owany przywódca.
Dqb-Bremcckt no poczo tku Nowa polska armia z lat 20 . mu s i ał a być tworzona od podstaw. Jej oficero-
kcmponii 1939 r dowódco
gir wnel rezerwy stroteqrc zne] wie, którzy zdo byli do ś wi ad c zeni e boj owe. s ł uży l i w trzec h o d rę b nyc h armiach:
- Arm p, sy Pozne ob ql
niemi eckiej . a ust ro-węg ie rs kiej i rosyjskiej . Mie li różną p raktyk ę i odmienne
OOwQÓZI'........O nad Ero tern
p łnocnvrr 'Iii otoc-h YL - wyszkolenie. Z powodu dług i ej trad ycji pow sta ń narod owych Polacy we ws pom-
926 dowodzł 1 LJywlZIQ nianych arm iach rzadk o otrzy mywa li wyższe stopnie oficerskie. Kadra ofice rska
Prec :y leg r w
w 1918 r. przeszł a szkolenie we Francji , a ci, którzy wywodz ili s ię z Legionów,
posiadali w najl epszym raz ie wysz kolenie j ed ynie nieformalne. Pił sud sk i emu
ud ał o s ię j ednak z tych rozma ityc h eleme ntów stwo rzyć zwa rty korpu s oficerski.
Jako że Francja b ył a głównym soj usz nikie m Polski w latach 20., wielu oficerów
u z upełni ał o swoją wiedzę i um i ej ętn ości w tam-
tejszych aka de miach wojskowych. W oparciu
o model francuski stworzo no w Warszawie uczel-
nie wojskowe i to c zę st o p rowad ził o historyków
wojskowośc i do kon kluzj i, że polskie plan y
obronne p ow st ał y w oparc iu o fra n c uską do ktry-
n ę woje n ną. Jednak tak n apra wdę nie c ho dz i ło
o to, p on i ew aż polski e d oświ ad c zeni a woje nne
z lat 19 18- 192 1 był y zu pe ł n ie odmienne od wa lk
pozycyjn ych toczonych w latach 19 14-1 918.
Podczas gdy w m yś l francuskiej sztuki woje n-
nej klucz sta now i ło d ążeni e do metod ycznego
uj ę c i a bitwy, polska tradycja, na którą silny wp ływ mi ał Pi ł sud sk i , podkreś lała
znaczenie impro wizacji. Do 1939 r. polska arm ia zb u dowała komp etentn y Sztab
Ge nera lny, a zdaniem francuskiego attache wojskowego prowadzone przez ni ą
przygotowan ia do woj ny były bar dzo fachowe, "praw ie jak francusk ie" .
Marszałek Edward Rydz-Śmigły stał na cze le Ge neralnego Inspektoratu
S i ł Zbroj nyc h (G ISZ) , który został utworzon y pod koniec lat 20 . przez P ił­
suds kiego w cel u kont rolowan ia armi i ni ez al e żni e od Sztabu Genera lnego .
Rydz-Ś migły dołączył do oddziałów param ilitarn ych Piłsudskiego w przeded-
niu l woj ny św iatowej i sta nął na cze le tajnych polskich si ł zbrojnych, kie dy ten
zos tał u w i ęzi ony. B ył on je dnym z najb ardziej uta lentowa nych i za ufa nyc h do-
Genera ł dywizji Tadeusz
wó dców polowych P ił su d sk i ego . D ow od ził od działa mi, które zaj mowały Wil- Kutrzebo współtworzył plon
no (2 1 IV 1919 r.), Dyneburg (ob. Daugavp ils na Ł otw i e , 3 I 1920 r.) i Kij ów .Zcchód". polsk i scbemo t
obrony w 19 39 r Jako
(na Ukrai nie 7 V 1920 r.). Podczas wa lk w obro nie Polski przed bolszewikami dowódco A rmii ..Poznoń"
w 1920 r. Piłsudski zaufał Rydzow i-Śmi głemu , powi erzył mu obronę Warsza- był odpowiedzielny
zo plonowanie
wy, a p óźni ej prowadzeni e kamp anii w Ga licji . Sukcesy na polach bitew i bl iska i przeprowadzenie
ws półpraca polit yczna z P ił sud sk im zapewniły m arszał k owi znaczącą p ozycj ę kontrofensywy nad Bzurą

w powojenn ej armii . Pił su d s ki wybra ł go na swego n a stępc ę , głównie ze wzg lę­


du na jego widoczny brak ambicj i polit ycznych . Niestety, te ostatnie uj awniły
się późni ej i Rydz-Śmi gły zaczął w i dzieć się w roli przyw ódcy zarów no woj -
skowego, jak i politycznego. Ze wzg lęd u na p oł oż en i e Polski n ap otykał du że
trudn ośc i na obydw u polach dzi ał a ln ości .
Polska m i ała w 1939 r. wie lu zdolnyc h generałów, ale upolitycznieni e armii ,
dokonane w latach 30. , oraz kult improw izacji, który szerzył Pił sud s k i , prowa-
d z iły do osłabien ia syste mu dowodzen ia i kontrol i si ł zbroj nyc h. Podczas gdy
w niemi eckich wojs kac h bi orąc ych ud zi ał w woj nie przeciw ko Polsce istn iały
grupy armii, które k ierowały arm iami polowym i, w przypad ku Polski dz iew ięc i u
głów nyc h dowódców armii polowych składało raporty be zpo średni o Rydzowi-
- Śmi głemu . Stos unkowo słaba łączność pomiędzy Warszawą i armiami polowy-
mi powodowała o późn ienia w podej mowa niu i p rzepł ywi e decyzj i, co sp rawiało ,
że polski syste m dowo dze nia się nie s prawdzał.

Dowódcy Armii Czerwonej


Armia Czerwona jeszcze nie otrząsnęła się po czystkach Stalina, kiedy została rzu-
cona na Pol skę we wrześniu 1939 r. Zlikwidowawszy w latach 1937-1 938 w ię k­
szość wyższego dowództwa sil zbroj nyc h, przywódca ZS RR mi ał problem ,
j ak o bsa dz ić kluczowe stanowiska warmii. Kilkunastu oca lałyc h dowódców,
m.in. Gieorgij Żukow, znaj dowało się w tym czas ie na Da lekim Wsc hodzie,
gdz ie walczyli z J apoń c zy kam i nad C halc hyn -goł. Jeden z osta tnich dowód-
ców z otoczenia Stalina n al eżąc ych do kręgu we tera nów woj ny dom owej , któ-
rych o m i nęła czys tka, Siemion Timoszenko, został powoł any do dowod zenia
głów ny mi s iła m i atak ującymi P ol skę - Fronte m U kra ińsk i m . Na cze le Frontu
B iałorus kiego s ta nął n i edo św i ad c zony i bezbarwny dowódca korpu su, Michaił
Kowaliow. Taka sama syt uacja pan o w ała na n iższyc h szcze blach dowod zenia,
kiedy dowódcy dywizji obej mowa li korpusy, dowódcy batalionów - p ułki , itd.
J edyn ą korzyści ą, ja ką kamp ania przeciwko Polsce przyni o sł a Ar m ii Czerwo-
nej , był o ułatwi en i e odkryc ia bardziej uzdoln ionych mł odych dowódców, którzy
d zi ęki czys tce mogl i niespodziewanie awa nsować . Wasilij Czujk ów, p óźn i ej szy
bohater spo d Stalingra du, znaj dował s ię wśró d tych wsc hodzącyc h gw iazd Ar mii
Czerwonej .
PLANY PRZECIWNIKÓW

czes ne niemiecki e plany studyjne d ot yc ząc e d zi ał a ń woje nnych


przeciwko Polsce zaw iera ły w sobie zarów no m ał ą kamp ani ę , ma-
jącą na celu zdobyc ie G dańs ka i Korytarza Pomor skiego (obszaru
od dz ie l ającego Prusy Wschodn ie od reszty Niemiec), ja k i kamp ani ę w pełn ej
skali. Światowa reakcja na zaj ęc i e pozostałej części Cze ch w marcu 1939 r. i wy-
nikaj ąc a z niego częś c io wa mobili zacja w Polsce w skazyw ały na nikł ą sza nsę
niespodziewanego zajęc i a G dańs ka. W tej sytuacj i Hitler rozkazał OKH rozpo-
cząć szczegó łowe planowanie p ełn o skal owej napa ści , która ot rzyma ła n azwę
"Wariant Bi ały" ("Fall Weiss"). Niedogo dne dla Polski warunki geog raficzne
tylko ułatwił y te d zi ał ani a . Polska m ogła zostać zaatakow ana z trzech stron,
w tym przez S łowację , ni em i ecką m ari on etkę . Ponadto kraj p o si adał niewiele
naturalnych przeszkód terenowych uł atwi aj ąc ych o b ro nę. Wi ększość jego za-
chodniej częśc i stanow iły pł ask i e tereny rolnicze. Je dyną p rzeszk od ą n aturaln ą
b yły Karpaty, ł ań cu ch gó rski pomi ęd zy Pol sk ą a S łowacją, ale nie zosta ły one
przewid ziane j ako istotny obszar dzi ał ań wojennyc h.
Poni e waż obaw iano s ię m ożli w ej reakcji mocarstw zac hodnich, pierwszo-
rzędn y cel niemieckich planistów sta now i ło doprowadzenie do jak najszybsze-
go zniszcze nia polskiej armii, tak by wojs ka m o gły być przerzucone na zachód
w celu obrony przed Francuza mi. W rezulta cie skonce ntrowa no s ię na otocze-
niu i zniszczeniu polskiej armii na zachód od Wi sły i Narwi poprzez klasycz-
ne pruskie okrąże nie . Podw ójny manewr oskrzyd lający, prowadzony z Prus
Wschodni ch i ze Ś ląska, mi ał na celu zam kn ięc ie w kotle przeważaj ącej części
polskich wojs k w zachodniej Polsce. Najw ięcej s i ł skoncentrowano w GA .Po-
ludni e" von Rund stedta. G łówne uderzenie m i ało być wyprowadzone ze Ś ląska
w kierunku p ółn ocn o - w s ch odn im , a jego cel stanowi ła Warszawa . N ajw iększą
tros ką von Rundstedta był a 8. Armia , która powinn a osła n iać półn ocn e s krzyd ło
przed polskim i wojskami na Pomorzu. B ył a ona stosunkowo s ła ba, wie le dywizji
wc ho dzącyc h w jej s kła d zostało sformowa nych niedawno i niektórym z nich
brakował o przygotowania marszowego czy bojowego. Drugie uderzeni e mi ało
być wyprowa dzone z teren ów dawnych Czec h i ze S ł owacj i przeciwko polskim
s i ło m skoncentrowa nym w M ał opol sc e.
Zadanie GA .P ólnoc" był o trudni ejsze z powodów geograficznych. Ini cj uj ą­
ce dz i ał ani e s i ł von Bocka p ol egał o na parciu poprzez Korytarz Pomorski w celu
p oł ączen i a Prus Wschodni ch z resztą Nie miec. Po zrea lizowa niu tego zamiaru
od d z ia ły GA .P ółn oc" powinn y n aciera ć na p ołudn i e w kierunku Warszawy. Za-
danie von Bocka był o skomplikowa ne ze wzg lę d u na warunki terenowe wzdł uż
granicy pruskiej. Z naj dowało s ię tam więcej lasów i przeszkód wodnych ni ż na
kierunku ś ląs k i m von Rundstedta . P o c zątkowo planowano p rzepro wadzi ć bezpo-
ś red ni atak na Warsza w ę z p ółn ocy, wzd ł uż zachodniego brzegu Wi sły. Von Bock
c hc ia ł je dnak; by jego wojs ka zys ka ły w ię kszą swo bodę dzi ał ani a , tak aby m i ały
m ożli w o ś ć posu wa ć s ię na p ołudni e wschodnim brzegiem Wi sły w celu o dc ięcia
tych polsk ich wojs k, które m ogł yby p róbo wać się wymkn ąć . Jego p ro śba po c ząt­
kowo zosta ł a odrzucona, poni ew aż OKW nie c hci ało a ngażować w ię kszyc h s ił
na wschodzie - na wypadek gdyby musi ał y być przerzucone do walki z F ra ncją.
Mobi lizacja i rozmieszczenie s i ł Wehrmachtu powinny
s ię od bywać w ukryciu , tak by nie s ko m p ro mi tow ać nie-
miecki ch d zi ał a ń dyp lomat ycznych prowadzonych pod
koni ec sierpnia 1939 r. w ce lu izo lowa nia Polski. Pierw-
szy etap dys lokacji wojs k za czął się 16 VI, wraz z prze -
rzuce niem dzi ew i ęc iu dyw izji piechoty na wsc hód . Dru -
ga faza , w której b rało u dział 13 dyw izj i, rozpoczę ła się
3 VIII i była prowadzona pod pretekstem orga nizowania
normal nych letnich manewrów wojskowych. Rozmi esz-
czenie d u życ h si ł w Prusach Wschodn ich maskowano
jako ćw iczenia I Korp usu Arm ijnego stacjo nującego na
tym tereni e, a tak że jako doroczn e obc hody bitwy pod
Tannenbe rgiern ; w 1939 r. świętowano ju bileusz 15 -le-
cia zwyc ięs twa podczas I woj ny światowej . Następna
fala mob ilizacji rozpoczę ła się 19 VIII i d ot yc zył a tych
wszystki ch j edn ostek, które zn aj dowa ły s ię sześć lub w ię­
cej dni dro g i od rej onów ich rozmi eszczenia przy granicy
z P ol sk ą. Jako że pierwo tny plan za k ł a d a ł roz poczęc ie
operacj i 16 VIII, wszystkie gł ów n e j ednostki z na lazły s i ę
na miej scu dzi e ń wc ze śn i ej .
Niemieckie roz poz nanie d otyczące rozlok owa nia
po lski ch s i ł był o niedostateczne. Częśc iowo w yn i k a ł o to
ze słabośc i niem iecki ch d zi a ł ań wyw iad ow czych, a le równi eż sta now i ło efe kt Helder (z .weil
~ r-
Brcuch.tsch r ~zmOWIOłQ
przekonan ia Niemców, że polska armia zos tanie z ł a tw ośc i ą pokon ana. Te braki na ternot planu Fa I Wel s
w d z i ał an i ach wywi adu w 1939 r. nie p oc i ągn ę ł y za so bą pow a żn ych konsekw en- odzwrerrredlo jcceqo
trcdv tlnq pruską szk ,tę
cji, s tały s ię jednak do tkliwsze w 194 1 r., po n apaści na ZS RR. w t' lo: gc okrcz en l)
Na p oc zątku 1939 r. polski Sztab G łówny rozpoczął prace nad rew i zj ą pla-
nów z 1936 r., związanych z p ot en cj a ln ą woj ną z Niemcami, w świet le nowych
m a t eri ał ó w wywia dowczych dotycząc ych pot ężn ego sąsia da . Podobn ie j ak wie le
mn iej szych pań stw Polska p ośw i ęc ił a wiele uwagi dzi ał ani om wywiadowczym
i stworzyła skuteczne siatki age ntów oraz nasł uchu rad iowego. Polacy zła ma­
li niemieck i sys tem szyfrowania takt ycznego Enig ma , c hoc iaż przez to, że la-
tem 1939 r. Nie mcy dodal i dodatkowy elemen t do tego systemu, zm n iejszyły
się m o ż li w ośc i odczytywania ich meldunków. Pom imo tego polski wywiad miał
dob re rozeznanie w dys lokacji niemi eckich wojs k i p rzew id z i ał prawd opodobny
sce nar iusz ich dzi a ła n ia . No wy plan wojn y, znany pod n a zw ą plan "Z" ("Za-
chód") , zos ta ł za tw ierdzo ny w marcu 1939 r. Za k łada ł on, że Nie mcy są w stanic
zmob i l izować ok. 110 j edn ostek w i e lk ośc i dyw izji , z których ok. 70 m oże zostać
poc ząt k owo skierowanych przeciwk o Polsce, za nim b ęd ą przerzu cone na za-
chód. 15 III 1939 r. plan ten musi ał zostać skoryg owa ny po zajęc i u przez Niemcy
Cz ech. Wcześni ej szy proj ekt z 1936 r. i pierwotn a wersja planu "Z" op ierał y s ię
na za łożen i u , że głów ne niemieck ie uderzeni e będ zie skierowane z Pom orza na
p ołudni ow y wsc hód.
Zrewido wa ny plan prawi d ł ow o za k łada ł, że główn e uderze nie j est bard ziej
prawd opodobn e z rejo nu Śląska w kierunku północno-wschodnim . W maju
1939 r. prowadzono roz mo wy z fra ncusk im Sz tabem Ge nera lnym na temat
ws pó lnego d z i a ł ani a w odpowiedzi na nie miec ki atak. C hociaż Polacy wyj echali
z Fran cji przekonani, że francu ska arm ia uderzy na Nie mców siłam i l i c ząc ym i
od 35 do 38 dyw izj i w c iągu dw óch tygod ni od rozpoczęc ia woj ny z P ol sk ą,
w rzeczywis tości gen. Mauri ce Ga me lin i franc uski Sz tab Ge ne ralny nie miel i
żadnego konkretnego proj ektu taki ego dzi ał an i a . 3 I V 1939 r. główna wytyczna
zm ien iła zas i ęg ofensywy na "operację rozpoznania wa l ką", ale Polacy nigdy
nie zosta li poinformowani o tej zmianie. Francu zi oczekiwa li, że Polacy utrzy-
m aj ą się przez trzy lub cztery mi esi ące , d aj ąc im wi ę c ej ni ż potrzeba czasu na
przygotowanie właśc i wej operacj i. Iluzoryczne przekonani e, że Polska m oże s ię
spodzi ewać natychm iastowego ataku Francj i na Zachodzie, sta ło s ię p odstaw ą
planowania strategicznego w 1939 r.
Polacy rozważa li dwie głó w ne opcje strategiczne d otycząc e własn ej obron y.
Pierws za, promowana przez francuskiego gen. Maxim e' a Weygand a, zakłada ła
oparcie s ię na starej linii rosyjskich um ocni eń bi egn ącej wzdł uż Biebrzy, Narw i,
Wi sły i Sanu. Taka strategia w sp ół grała z p ol ską do ktryną o peracyj ną, p on i ew aż
zastoso wanie jej nie wym agał oby nadmi ernego rozciągn ięc ia ograniczonych s ił ,
s kła d ając ych si ę z 30 dywizji . G łówna sła bość tego ro zwi ązani a była natury po-
litycznej. Aby plan ten m ógł zapewn ić powodzenie, polska armia powinn a być
zmo bilizowana i z n aj d o wać si ę na pozycj ach, a w iększość je dnostek n al eżał o
wycofać z gęśc iej zaludnionych wojew ództw zachodnich na tę lini ę obrony. Na-
tomi astjedn ym z zał o ż e ń planu "Z" była obawa , że Niemcy ud erzą przed za ko ń ­
cze niem mobilizacji , a wówczas znaczna część poborowych zo stał ab y straco na,
zanim moglib y oni d otrzeć do swo ich rejonów mobili zacyjnych na wschód od
linii rzek. Innym w a żn ym czynnikiem, który zm n i ej sza ł poparcie dla tego roz-
wiązani a , były ostatnie niemi eckie d zi ał ani a wojs kowe i dyplomatyczne. Pow a ż­
nym niepokojem n apawał fakt, że j e śl i polska obrona zostanie usytuowan a tak
daleko na wsc hodzie, Niemcy będ ą mogli ł atw o , nie n ap otykaj ąc oporu, zająć
Korytarz Pomorski, a t a kże zac hodnie rejony Polski - Pomorze, Wi el kopol skę
i Ś ląsk - tak ja k postąpili z czeskimi Sudetami. M ożna by wówczas odn ieść
w ra że nie, że Polska nie chce w al czyć we wł a sn ej obronie, co z kolei postawi-
ł oby pod znakiem zapytania b rytyj ską i fran cu s ką ob ie tn i cę przyłączeni a s ię do
akcji wojskowej przeciwko Niemco m. Polski rząd b ył zdecydowanie przeciwny
ja kiejkolwiek strateg ii, która m o gł aby p row ad zi ć do powtórzenia bezkrw awego
upadku C zec hosłowacji.
Drugi plan p ol egał na rozmieszcze niu polskich wojs k na wysuni ętych liniach
obro nnych przy zachodniej gra nicy, a daleko od linii rzek. Przewid ywano, że tak
usytuowana obrona zapewni od 12 do 15 dni na przeprowadzenie p ełn ej mobi-
lizacji armii, tak wi ęc linia obrony na granicy zachodniej w po czątk owej fazie

Szef sztabu armil francuskiej


generał Maurice Gomelin
obserwuje polskie manewry
podczas wiZyTy w lalach 30
Po lego lewej stronie polskI
minister spraw wojskowvch
generał Tadeusz Kcsprzvckr.
Pomirno bliskich zwiqzków
Z Polsko na polu wojskowym
Francjo miała niewielki wplyw
na polskie plany wojenne
operacj i spe ł niałaby ro lę ochrony mobili zacj i s ił zbroj nyc h na naj gęściej za lud-
nionych obszarac h zac hodniej Polski. Mia ło to szczególnie du że znacze nie ze
wzglę du na fakt, że Polska była krajem mocno zróżn icowanym etnicznie i tylko
ok. 60 proc. populacji stanowi li Polacy. Domin owali oni na zachodz ie kraju, pod-
czas gdy województwa wschodnie zamieszkiwali w znacznej mierze Bi ał oru s i ni
i U kraińcy. Skoro armia naj bardziej m ogła l i czyć na rekrut ów w prowincja ch
w wię kszości za mieszka łyc h przez Polaków, to m i ał o to szczególne znacze nie.
Ostateczny plan zakładał rozmieszczenie znacznej częśc i wojs k w zachod-
niej Polsce. Tę taktykę wielu historyków tej woj ny bł ędn i e inte rpretow ał o jako
plan obrony statycz nej, liniowej, na granicy - na wzór planów francuskich.
W rzeczywistośc i nie m i ał a ona wiele wspólnego z d oktryn ą wojen ną Francu-
zów, poni eważ w Polsce był y jedynie minimalne fortyfikacje gra nicz ne. Cel tego
planu s ta now i ło natomiast stworzenie tarczy c hroniącej zachodnie wojewódz-
twa tak dłu go , jak się da, aby um ożli w i ć mobili zacj ę i pozw ol i ć na stopniowe
wycofanie się wojs k na wschód, co pozwoliłob y kontyn u ować woj nę poprzez
unikanie rozstrzygającej bitwy. Polskie koncepcje obronne opie rały s ię głów­
nie na d o świ adczen i ach wojny z Rosją w latach 1919-1 921, która była woj ną
manewrową. Taktyka Rydza-Śm igłego polegała na wycofa niu arm ii na wsc hód
i unikaniu d ec yduj ąc ej bitwy na zachód od Wisły.
Plan ten b ył oba rczony wieloma wadami. Rozmi eszczenie wojs k zm uszało dy-
wizje piechoty do obsadze nia sektorów znacz nie w ię kszyc h , ni ż uznawano za
rozsądne w polskiej doktryn ie wojs kowej. W rezultacie czo łowe dywizje nigdy
nie był y w stanie efektywnie spowo l nić posuwania s ię Nie mców do przodu bez
koniecznośc i p oważn ego zaangażowania się w wa l kę i n arażeni a na zniszcze nie
przez w iększe s i ły przeciwn ika. W dodatku w planie tym pow a żni e nie doszaco-
wywa no szybkośc i prowadzenia walki. C hoc iaż Polacy planowa li w ojn ę manew-
rową, nie docenili mechanizacj i Wehrm achtu . Mała gęstość obrony rozc i ągn i ę­
tych polskich dywi zji za pewn iała niemi eckim jednostkom, będ ąc ym w pełn ej
gotowości bojowej, zdo l ność do wtargn ięc ia w głąb pierwszej linii oporu, a kiedy
j uż do tego doszł o , Wehrm acht m ógł wykorzystać tę zdobycz znacznie szy bciej,
ni ż Polacy byliby w sta nie za reagować .
Polacy nie byli je dynym narodem, który nie d o c en i ał nowego sposo bu pro-
wadze nia wojny zmechanizowanej . Pon i eważ kamp ania przeciwko Polsce był a
jego pierwszym zastosowaniem, ich postawa nie m ogła zaska ki wać . Podobnie
jak w iększość pozostałych europejs kich armii zmyliła Pola ków lekcja wynika-
jąca z hi s zpań ski ej woj ny domowej, w której czołg i i samoloty zostały u żyt e
."
w dużej liczbie bez wp ływu na szybkość prowadzenia nowoczesnej walki.
Trudne poł ożeni e Polski wyni kało z faktu, że obrona na lini i rzek, c hoc iaż
właści wa ze w zgl ędó w mi litarnyc h, nie rozw iązywała dylematów politycznych
i strategicznych. Plan wysu n iętej obrony, c hoc iaż odpow iedni z uwagi na polskie
obawy strategiczne i polityczne, z wojs kowego punk tu widze nia był n i ewł aśc i­
wy. Kraj zna lazł s ię w beznadziejn ym p oł ożen iu - musi ał staw ić c zoł o swoje -
mu p otężn i ej szemu zac hodniemu sąsiadow i . Sytuacja stała się jeszcze bardziej
dram atyczna pod koniec sierpnia, po ogłoszen i u paktu Ribbentrop - M oł otow.
Polski rząd był ni eświ adomy istnienia tajnych protokoł ów do tego paktu o nie-
agresji , m ó w iących o wspólnej inwazj i, i w zw iązku z tym nie był o jasne, czy
ZSRR m ógłby podj ąć dzi ał ani a zbroj ne w przypadku woj ny pomi ęd zy Niem-
cami a Pol ską. Z uwagi na szczup łość s i ł polskiej armii nie był o możli wo ści
dokonania zmian w rozlokowaniu jednostek, które sta now i łyby odpowiedź na
ten pakt. Wsc hodnie granice pozostał y niebronione, z wyj ątki em symbo licznyc h
od dz ia łów straży gra nicznej .
STRONY KONFLIKTU

ehrmac ht d ysp on ował znaczącą przew agą nad p ol ską arm ią, za-
równ o il o ści ową, jak i j ako ś ci ow ą. Nie miecka supremacja bez wąt­
pienia wynik a ł a z ogro mnej dysproporcj i ekonomicz nej p omi ęd zy
obydwo ma krajami. C hociaż Polska p ośw i ęc ił a znaczącą część swego produ k-
tu narodowego na program zbroje niowy, jej wydatki na o bro nę b ył y znikome
w porównan iu z niemieckimi . W latach 1935- 1939 bud żet wojskowy Nie miec
w yn osił oko ło 24 mld dolarów - ponad 30 razy w ię c ej ni ż polskie wydatki w tym
samym czas ie, s ięgające 760 mln dolarów. R óżn i c a ta był a najbard ziej dostrze-
galna w technicznych rodzajach si ł zbroj nych, tak ich jak lotnictwo i marynarka
woje nna.
W warunk ach pokojowych armia niemie cka był a prawie trzy razy liczn iejsza
ni ż polska: o ko ło 600 tys. ludzi w stosunku do 2 10 tys. Po t en cj ał mobili zacyjn y
Nie miec t akże był znacz nie w iększy, zważywszy na li c zb ę 51 posiadanych dywi-
zji i 102 przewid ywanych do wys tawienia w czas ie wojny. Polska był a w stanie
wy s taw ić tylko 30 dywizj i; do tego teoretycznie m ożn a d od a ć 15 rezerwowych,
które ewe ntua lnie m o gł y b yć sformowane w raz ie przedł u ża n i a s ię konfliktu .
Wehrmac ht najlepsze dywi zj e przezn aczył do udzialu w kam panii przeci w-
ko Polsce, p ozo staw i aj ąc s ła b iej wyszkolone i gorzej w ypo sa żon e na granicy
z Fra ncją. W sumie w s k ła d dwóch grup armii wc h od z i ł o 37 dywizji piechoty,
je dna dywi zja gó rska, cz tery dywizje piech oty zmo toryzo wa nej, cztery dywizje
lekki e, sześć dywi zji panc ern ych, brygada kawalerii i ró żn e rodzaje jedn ostek
gra nicznyc h, ża n darme ri i i innyc h formacji param ilitarn ych. Do n a p a ś c i na Pol-
skę GA .P ólnoc" po si ad ał a ł ąc zn ie 630 tys. żo ł n ie rzy, a silniejsza GA .Polu-
dnie" - 886 tys.

Zmotoryzowanie armii bylo


c zęściq niemieckich reform
wojskowych w lalach 30
No zdjęciu: kolumno lekkich
ciężarówek Krupp Protze
przejezdźo przez polsko wieś
w 1939 r
Rozmiar zmotoryzowania
niemieckich sił zbrojnych jest
często wyo lbrzymiony Konie
nadal były pad 'lawowym
środkiem transportu dlo
większości dywizji piechoty,
czego przykładem jest
widoczny no zdjęciu zaprzęg
ciągnący działa piechoty
75 mm.

l IX 1939 r. polska arm ia p o si adał a 24 regularne dywizj e rozmieszczone


w swo ich miejscach dyslokacji oraz trzy rezerwowe dywizje piechoty, osie m bry-
gad kawalerii, trzy brygady górskie i j edn ą brygadę z motoryzowaną, j ak również
pewn ą l i czb ę wojs k obrony pogranicza i organizacj i paramil itarnych . W katego-
riach s i ły bojowej Wehrmacht dysponował w polu równowartości ą 559 batalionów
piechoty przeciwko 376 po polskiej stronie. To dawało ogó lny stosunek s i ły równy
1,5:1 na korzyść Niemiec. Jednak na głównyc h kierunkach ataku przewaga Wehr-
machtu wzrasta ła do 2,3:1. Ponadto wystawi ł on 5803 dzi ał a artylerii polowej prze- Najczęściej przeoczonym
elementem nie mieckich
ciwko 2065 polskim, co daj e stosunek s i ł 2,8:1 ogó łe m i 4,4:1 na g łów nyc h kie- reform wciskowych 101
runkach natarcia. Najwię ksza była dysproporcja s i ł w zakresie wojsk pancernych 30. byłowprowadzenie
no wielka skolę do sfery
- Wehrm acht wys taw i ł 25 11 czo łgów przeciwko 560 polskim, co daje stosunek s i ł dowodzenia i zarządzania
4,5: I ogółe m i 8,2: I z u wzg l ędn i en i em głów nych kierunk ów ataku. To porównanie ioczncści radiowe]
Radiostacje pozwalały
liczbowe zan iża w i e lkość przewagi Niemiec, pon i eważ wiele polskich je dnostek je d no stko m pancernym no
został o jedynie częściowo zmobilizowa nych, podczas gdy oddz ia ły niemieckie koordynowanie działań
z sąsiednimi oddztc łcrni.
były w p ełni przygotowane do wa lki od samego p ocząt ku kampanii.
o takze ze wspiero jqcyrni je
Naj bardziej oczywista dysproporcj a j ako ś c i owa pomi ęd zy obiema stro na- jednos tkami Innych rodzojćw
S i ł zbrojnych, umożiiwiajqc
mi wa lczący mi p ol egała na wię kszej mechanizacji Wehrm achtu . P oc ząw szy od stworzenie dok tryny broni
1935 r., Nie mcy sfo rmowali sześć dywizji pancernych i cztery lekkie, podczas połączonych Na zdjęciu
Belehlsponzer III. zbudowany
gdy Polska wystaw ila j edyni e je d ną b rygad ę zmo to ryzowa ną. J eś li chodzi o wy- na bazie czołgu średniego
korzystanie czo łgów, podczas I woj ny św iatowej armia niemiecka był a opóźn io - PzKpfw III

na, j edn akże w ie ł u oficerów doce- • «t:~''łIJitI)Wl5m:""


n iało ro lę, jaką alianckie wozy tego
typu odegrały w pokonaniu Niemiec
w 1918 r., i było przekonan ych o po-
trzebie zastosowania nowych tech-
nologii wojennych. Podczas reform
Reichsweh ry dokonanych w latach
20. przez Seeckta prowadzono za-
krojone na dużą s ka lę do świ adc zen i a
z formacjami zmechanizowa nymi,
mimo że w m yśl p ostan owi eń trak-
tatu wersa lskiego Niemcy nie mogli
p osi ad ać czołgów. Program konty-
nuowali n astępcy Seec kta i podc zas
manewrów w 1932 r. wys taw iono
korpus kawa lerii zmotoryzowanej . Nawe t w oddz iałac h piechoty prowadzono
próby z wykorzys taniem zmotoryzowanych jedn ostek rozpoz nawczych. Kiedy
po doj ściu Hitlera do w ładzy w 1933 r. rozp oc zęto program remili taryzacji Nie-
miec, podwalin y pod d al s zą m e ch ani za cj ę arm ii były j uż położon e .
W przeci wi e ń stwi e do wielu innych armii Wehrmacht nie po m n iejszał s iły
swo ich czo łgów, tw orz ąc samodzie lne bataliony wsparc ia piechoty. Przeciwn ie,
tacy zwo lennicy broni pancernej j ak gen. Heinz Guder ian obstawa li przy tym,
by czo łg i były skoncentrowa ne w dywizjach, m aj ąc ych swoje własn e zadania
bojowe. A rg u me n tował on, że jednostk i te będ ą dysp on o w ał y od powie dn ią s i łą
ud erzen i o w ą i ognia do przeł am an i a obrony piechoty niepr zyjaciela. Kiedy

Niemieckie 'SIły pancerne głów na linia oporu wroga zos tanie przerw ana, ru chli w ość czo łgów pozwoli im
wciqź były mocno na szy bkie wy korzystanie wtargn ięc ia w jej g łąb : albo do zas koc zenia wroga
vzcleznione od czołgów
lekkich uzbrojonych Jedynie od tyłu poprzez manewr o krążający dokonany wraz z sąs iedn i m i jedn ostkami
w karabiny meszynowe tokich pancern ymi, albo do wtargn ięc i a w g łąb terytorium niepr zyj aciela w ce lu ata-
lok widoczny no zdjecur
PzKpfw I, slotoqroiowony pod kowania jego ośrod ków dowodzenia i zao patrzenia. Ten punkt widze nia b ył
koniec wrześnio 1939 r na krytykowany przez niektórych starszych gen e rałów, ale zwo lennicy tej takt y-
zadymionej ulicyWarszawy
VI 1939, był to
ki zwyc ięży li d zi ęki uzyskan iu oso bistej aprobaty Hitlera. Dywizje pancern e
ncjpowszechnie] sta now i ły częś ć szerszej konc epcji wy korzys tania takt yk i broni p oł ąc zon ych .
wykorzyslywany czołg
w niemiecklei armii lic zba B ył y one w łaśc iw ie mieszanymi formacj am i c zo łgów, piechoty zmotoryzo-
lego eqzemplcr ly ...... yno siło wanej i artyle rii zmotoryzowanej . Ich siła b rał a s ię ze zdo l nośc i wy korzysta-
1445 PlKpfw ludowodnot
swą niską wortosc balową
nia za let wszys tkich trzech wspomnianyc h rodzajów wojsk do zrea lizowa nia
l l stoł wycofany Z(; s łużby tok powierzonego zadania. Jedn ym z najmni ej docenianych elementów przewagi
szybkc lal< to był, mozhwe
dywizji pancern ych był o stosowanie ł ąc zn o ś c i radi owej na dużą s ka lę . Gude-
rian ja ko oficer łąc zn ości mi ał św ia do mość potrzeby wykorzys tania radi ostacji
do koo rdynowa nia dz i ał a ń szy bkic h formacji zmec hanizowa nyc h. Ł ąc zn ość
radiowa był a decyd ujący m s k ł a d ni k ie m takt yki broni p oł ąc zonych , p on i ew a ż
d awał a ró żnym j edn ostkom m o żli wo ś ć porozumi ewania s ię i synchro nizowa -
nia swo ich działań. Żadna armia europejs ka nie dysponowała tak skutecz nym
sposo bem wy korzys tania ł ączn o ś ci radiowej w swojej strukturze dowodzen ia
i kierowan ia. Na przykład sys tem łąc zno ści radiowej we francuskich forma-
cjac h zmec hanizowa nyc h był bard zo s łaby. Niemcy wyposażyl i w radiostacje
zn aczną część swo ich czo łgów i dowódcy j edn ostek poruszali s ię specja lny-
mi pojazdami , o k reś la ny m i ja ko Befehl spanzer (wóz dowodzen ia). Wi ęks zo ś ć
Sumachody poncelne
z 2 15 Befehlspanzer b ęd ąc ych w s ł użb ie w 1939 r. to wozy bojowe pozbawione
były tonią olternatywq
dla czolqów podczas
daioloń rozpoznawczych
l w 1939 r zostoiy

wykor zys tone w dvze] liczbie


W służbie znaldawało się
wówczas ponad 1000 tych
pojozdów. Ich mobilność
było jednak ograniczona
z powodu słabego stanu
dróg na wschodzie Polsk:
i w późniejszym okresie
wojny coraz powszechniej
Ich miejsce zcjmcwcły
pojczdy gąsienicowe Na
zdjęciu SdKfz 222 uzbrojony
w działko outornotyczne
20 mm. a za nim SdKlz
221 wyposażony w korobln
maszynowy. Tych wozów
bajowych używały botolicny
rozpoznawcze wchodzące
w sklod dywizji lekkich.
pancernych i piechoty
zmotoryzowanej
C ęzkr sermo-bod pan f'
SdKf z 232 był często
uzywany w nem ecx
oddz ał rh rozp znowc zvcb
Anter"\'f rod we tworze
n eporecznq -crne nad
wozem Prostv b ary luzy
gren b l tcndordc wym
oznaczeniem orm
n emieckie podczas kampor
1939 r Później. loko ze
stonów ł zbyt Jczywlsly cel
zosrol zcvtcpiony pr ze z mnlel
rzvcotocy SIę w oczy czarny
h lyZ I brcłc obw dk::l

wież, zbudowa ne na podwoziu czo łgu PzKpfw I, ale 38 z nich po w st ał o na pod-


wozi u n owo c ze ś n i ej s zego czo łgu ś re d niego, PzKpfw III.
Dyw izje lekkie, które sta now i ły sposó b na m ec h an i za cj ę niemiecki ej kawa-
lerii, budz ił y w i ększe kontr owersje ni ż dywizje pancerne, p on i ew aż c zęść ge-
n erał ów, ł ącz n i e z von Rund stedtem , u w a żał a, że klasyczne dyw izje kawalerii
wci ąż m ogą o kazać s ię pomocne, kiedy będą ope ro wać na terenie wschodniej
Europy - ze w zg l ędu na n i e rozw i n i ętą s i eć dróg. Hitler żyw i ł a we rsję do koni
i rozstrzygnął tę kwesti ę na ko rzyść francuskiego modelu fonnacji dragonów
z niewielkim człone m pancern ym. W rezultacie dywizj om tym powierzono rolę
tradycyjnej kawalerii, pol egaj ącą na prowadzeniu stra teg icznego rozpoznania
i osło ni e skrzyde ł głównyc h sil. M i ał y one mniej czołgó w ni ż dyw izj e pancerne,
a wi ęcej piechoty zmotoryzo wanej .
W porów naniu z mode lami z p óźniej szego okres u wojny niem ieckie czołgi
w 1939 r. nie sp raw iały szczególnego wraże n i a jeś l i chodzi o s i łę ognia czy opan-
cerzenie. W i ęk s zo ś ć z nich to c zo ł g i lekkie, w tym uzbrojone tylko w karabin
maszynowy PzKpfw I i niewiele wi ęk s ze PzKpfw II, które sta n ow iły trzy czwar-
te si ł pancernych. PzKp fw I z czasem zost ał wycofany ze sł użby bojowej i prze-
znaczo ny do za dań szkoleniowyc h; z p ewn o ści ą nie b ył o to dz i eł em przypadk u.
Niemcy, podobnie j ak wi ększo ść armii w latach 30., u w aża l i , że czo łg uzbrojony

Kompanio piec hol y


niemieckiej podczos marszu
w Polsce we wrześniu
1939 r. Podobrne io'
w większości armii w 'ym
czcste I w wojsku niemieckim
było ono zolezna od koni
i rowerów, nowel ieś1i
miało WIęC el pojczdów
mechanicznych niż jej polski
przeciwnik.
Jednym
z charakterystycznych
Iypów broni piechoty
niemieckie] podczas II wojny
ś w io towe ] był kerobie
meszynowy MG 34 . no
zdjęciu podczas okcji na
lerenie Polskiw 1939 r Był
lekki. odznaczał się bc rdzo
dużq szvbkosnzelnościq
wymagającq częstej wymiany
lufy Żołnierz z lewej strony
mo na plecach zosobnik
z zapasowq lufą

w karabin maszynowy poradzi sobie z wi ęk s zości ą za da ń. Walka p omi ęd zy ta-


kimi pojazdami był a w ł a ściw i e nieznana aż do " wojny św ia to wej. W c ześ n i ej
ich głó wne zadanie s tanow i ło pokonanie piechoty wroga. Boje toczone podczas
h i s zp a ń s k i ej woj ny domowej ( 1936- 1939) pok azał y, że w ięcej uwagi nal eży po-
św ięcić zagroże ni u ze strony czo łgów wroga . Wozy PzKp fw I Legionu Condo r
m iały w Hiszpanii niewielkie szanse w starciu z radziec kimi T-26, wyposażo ny­
mi w a rmatę 45 mm . W zw iązku z tym nacjo na liści wo leli u żyw ać zdobycznych
T-26 n iż s łabo uzbrojonych czo łgów niemieckich. We wrześ ni u 1939 r. w sł użb ie
znaj dowało się 1445 PzKp fw I. L ep szą kons trukcją był PzKpfw II , poni eważ
jego armata 20 mm była w stanie p rzebi ć pancerz każdego polskiego czołgu
z tego okres u. J edn akże niewiele m ógł zdziałać przeciwko broni przeciwpancer-
nej wroga lub żo ł n ierzo m korzystającym z u mocn i e ń polowyc h. PzKp fw II był
prawie tak samo licznie u żywan y jak PzKp fw I - we wrześn i u 1939 r. w służb ie
znajdowały się 1223 wozy boj owe tego typu.

Rodicstccjo było ba rdzo


wazna nie tylko dla wojsk
pancernych, lecz tokae
dla piechoty To niemiecko
obsługo rcdiouocu
nole żoce] do jednostki
piecho ty operuje w rejonie
Warszawy we wrześniu
1939 r Uzywo Tomuter
Funkgerol d2 - radiostacji
nodcwczo-odbiorczej
Kozdo dywlzlo piechoty
m ołc kompcruę łq c z n c ś c .
rodicwei podzieloną
no 21 sekcp, z ktcrvcb
ztery wykorzysfywały tego
rad ZOlU sprzęt
Kręgosłupem niemieckiej
artyleri i dYWizyjnej były
działo sf H
18 kalibru
150 mm nowoczesno broń
zwykle ciqqniono przez
półgąs ienicowy tronspórter
np . SdK!z 7

Czołg i lekkie wspierala nie wielka liczba czol gów ś red n i c h. PzKpfw III był
now ym poj azdem tej klasy, uzbrojonym w a rm a tę 37 mm . Podczas gdy w latach
zwyc i ęstw 1940-1 942 oka zal s ię filarem woj sk pan cern ych , to w 1939 r. w s ł u ż ­
bie znaj dowa ło s ię j edyni e 98 czo łgów tego typu , po 12 w każd ej dywizji pan-
cernej . Wi ę ks zy PzKp fw IV był przewid ziany do zapew nienia ws parcia og nio-
Niemiecką 14 Artnie
wego czołgo m lekkim, j ako że uzbroj on y zosta ł w kró tkol ufową armatę 75 mm . podczas operacji
w południowej Polsce
W 1939 r. 2 11 tych wozów znaj dowało się w jednostkach bojowych, zwykle po
wspierała s łowacko GA
sześć na każdy puł k pancern y. W sumie ws pomnia ne czo lgi śred nie s tanowiły za- Bernolok W jej skłcd
wC hodzlły lr zy dywizje
ledwie o koło 10 proc. niemi eck ich sił pancern ych w 1939 r. Niemcy sko rzysta li
piechoty uzywa jqce
t akże na przej ęciu poj azdów czesk ich, które zosta ły użyte w dwóch dywi zj ach wyposazenio dawnej
armil czechosłowackiej .
lekki ch. W sumie w 1939 r. w pierwszej lini i znaj dowalo s ię 196 PzKp fw 35(t)
m in. ciężkich karabinów
i 78 PzKp fw 38( t), co sta now iło oko ło 8 proc . s i ł panc ern ych . Z 3466 c zoł gó w, maszynowych wz 2A ka libru
7.92 mm Ino zdjęciu] .
którym i Niemcy dysponowali l IX 1939 r., 2626 zosta ło prze znaczon ych do wy-
wzorowanych na oustro-
korzystani a w wojni e z P ol sk ą, Niemcy po si adały t ak że z naczącą li c zbę sa mo- -w ę qie r s k i c h ekm-och
Schwarzlose, produkowanych
chodów panc ern ych , na kt ó rą s k ła da ło się 7 18 lekkich, tak ich jak Sd Kfz 22 1,
w Czechosłowacji od
222 i 223, oraz 307 ciężk ic h Sd Kfz 231 i 232 . By ły one używane w pulkac h 1924 do 1932 r
rozpoznawczych w dywizjach lekkich. piecho-
ty zmotoryzowanej i pancernych.
Polskie sily pancerne w porównaniu z nie-
mieckimi n a l eżał y do s łabych, jednak nie były
aż tak zacofane, jak często się u w aża. Polacy,
podobn ie jak W łosi, we wczesnyc h latach 30 .
da li się p oni eść fascyna cji tanki etkami i w swej
broni pancernej bazowa li na setkach m ał yc h ,
uzbr ojon ych w karabiny maszyn owe tanki etek
TK i TK S. Żaden z tych typów nie nadawał
się do zwa lczania bron i pance rnej wroga, a ich
szy b kość i m an ew ro wość byla sła ba . Tak na-
prawdę nie były zdo lne do niczego innego poza
bezpoś redn im ws par ciem, a ich pochopn e roz-
pow szechn ieni e na tak dużą s ka lę o kaza ło się
przeszkodą w da lszej mech ani zacji wojska. Na
poc zątku kamp anii wrze śni ow ej polska arm ia
posi adała okolo 450 tankietek TK i TKS , zgru-
F lsku pręche la było dobrz
WYJ: oz no w n wocz nq
bron II z61(:( kq w Iym
p d ław wy dla r'llel korcb.o
f jZlmel prc dukcp
wior wony Ol niell k.m
Mau ,9 M n ~ur
I I .wy b ł I l t ny j teqc
kt r q u ywo .err y
l W k. 'f f];.. pr I\.
:Jr o w 193t f 1=' 11 j
d wyp ]Z u n wy helrr
101 w p'Ly (' nJJ y
'lUt Y hetm
, k

powanych W 13 szwadro nach przydzielonych je dnostkom kawalerii i 17 komp a-


niach przydzielonych do je dnostek piechoty oraz 10 plutonach przydzielonych
do p oc i ągó w pancernych.
Polacy szy bko zdali sobie s p rawę z ogra nicze ń zw iąza nyc h z wykorzysta-
niem tank ietek i zwróci li s ię do Wielkiej Brytanii z niewielkim zamów ieniem
na sześ ciotonowe czo łgi Vickers. Zakup iono 38 wozów bojo wych tego typu :
16 wyposażo nyc h w ann aty 47 mm i 22 w wersj i dwu wi eżo wej , uzbroj one w po-
jedjncze karabin y maszynowe umieszczone w k ażd ej z wi eż . Podczas kampa-
nii wrześniowej pojazdy te s ł uży ły w dwóch brygadach pancern o-motorowych.
W ramach programu moderni zacji armii z 1936 r. Polska ro zpoc zęła licenc yj-
ną produkcję unowoc ze śnionej wersji czołgu Vickers. P ow sta ł w ten sposó b
c zoł g lekki wypo sażon y w silnik wyso k op rężny, oznaczony jako 7 TP. Pierwsze
40 egzempl arzy tego woz u bojowego zbudowano w wersj i d wu wieżo wej uzbro -
j onej w dwa karabiny maszyno we, a 95 egze mplarzy wersji finalnej ukończo­
ne do roz poczęc ia wojny wyposażo no w poj edyncze w i eże z zamontowa nymi
w nich annatami Bofors kalibru 37 mm. J edn owi eżow e 7 TP był y lepszy mi czoł ­
gami n i ż wię kszość niemieckich wozów boj owych u żywan ych w 1939 r., ale
z powo du zbyt ma łej liczby nie m ogły wywrzeć w ię kszego w pływu na przeb ieg
dzi ała ń . Wyposażon o w nie dwa bataliony - trzeci znaj dowa ł się w fazie for-
mowania - i były to samodzie lne j ednostki boj owe dzi ał aj ące na szcze blu armii
ja ko wsparcie pancerne. Polacy próbowali uzupełni ć braki w broni pancernej
poprz ez zakupienie w 1939 r. francuskich czołgów Som ua i brytyj skich Matild a,
Chociaż większość broni
Pclocv produkowali na
licencji zuqronicznej miel.
również Iypy uzbrojenie
wlosnpj konstrukcji Trzy
granatniki 46 mm wz 36 były
ale otrzy ma li jedyn ie pojedyn czy batalion francu skich czołgów wsparcia piecho- przydzielone kaidej kompono
piechoty Egzemplarz
ty Renault R 35, i to zaledw ie kilka tygo dni przed rozp oc zęci em woj ny. Zosta ł on
widoc zny po lewej stronie
j edynie częśc iowo zmo bilizowany w 1939 r. i wz iął niewielki udzi a ł w wa lkac h. pozbawiony podstawy,
lo wersjo stondordowo.
Po lska w ystawił a także dzi e si ę ć poc i ągów pan cern ych, s ta now iącyc h dziedzic-
notomicst pokazany z ptc-ve!
two d oświ adcze ń woj ny z lat 1919-1 921. S pra w dzały s ię one j ako istotne źró dł o le sI wersją orygtnalną
testowaną w lotach
mob ilnej s i ły ognia arty lerii w woj nie z bolszewik am i, ale - podobni e jak sterow-
1932 1933
ce - był a to techno logia, której czas ju ż przemin ął. Wprawdzie ud owodniły swo-
j ą wart o ś ć w wa lkac h w 1939 r., ale o kaza ły s ię zbyt wraż liwe na ataki lotnicze,
które przyczynił y s ię do zniszczenia czterech poc i ągów.
W przeci w i eń stwi e do N iemiec Pol sk a w 1939 r. w c iąż po s i ad ał a liczne
form acje kawaler ii. Dyw izj e kawalerii zostały zlikw idowane, ale p o z o st ał o
os iem brygad kawalerii , któ re nada l s ta now i ły e l i tę armii. Istni eni e je dnos tek
Polsko artyleria polowo
ko nnyc h w n i e m a ł y m sto pniu b y ł o skutkiem znaczenia i sukcesów tego rod za- me należała do szc zeqoloie
nowoczesnych WidocLnu
ju wojska podc zas woj ny z bol szewikami , wynikało równ i e ż z przek onani a
na zdjęciu ermoto
o k on i e c zn o ś ci przygotowani a do obro ny przed ZS RR - ka waleri a sta no wi- 75 mm Wl 02/26 byla
przekobbrowonq wer stq
ła ważny rodzaj wojs ka na teren ach gra nicz nyc h ze Zw iąz k ie m Rad zieck im,
cor skreqo dzrcłc 76, '2 mm wz
gdzie s ieć dróg b ył a sIabo rozw i n i ę t a , a pon adt o po rusza nie się utrudn i ał y 1902 W 1939, w vłuzhie
znaldowala "Ię Iqc znie
og romne rozlewiska Pryp eci. Kiedy w p o ł o w i e lat 30 . w zra sta ło zagroże n ie ze
466 egzem piw zy broni
stro ny N iem iec, ro zp o c z ęł a s i ę w k ręgac h armii dys kusja na tem at potr zeb y lego Iypu Kozda brygado
kowoloru miała w składzie
mechani zacji kawaleri i. C hoc ia ż przeciwn i jej by li t rad y cj on ali ś c i , to j edn ak
botarię ortyletii konnej
głów ny probl em st a nowi ł mizern y bud żet obro nny Polski. Dwi e brygad y ka- l 12 16 takimi annatami
Pol,ki korobin wa lerii zosta ły zmo toryzowane, ale tylk o jedna z nich był a w pełni go towa
przec.wpcncernv wz 35 był
podstawową bronie służącą
do walk i I IX 1939 r. Wbrew popul arn emu m ito wi lanc e zos ta ły porzuc on e
piechocie do obrony przed jako środe k wa lki j uż w poł owi e lat 30. i pol ska kawaleri a wa lczy ła podob -
wozami bojowymi wroga
W kozdej dywłZi' zncjdowcły
nie jak w ię kszość innych e uropejskich form acji konn ych tych czasów. Koni e
SIę 92 egzemplarze tej za pew n ia ły m obiln o ś ć , ale kaw aleri a s tawa ła do wa lki spieszona , u żyw aj ąc
broni Chociaż był on
podobny do niemieckiego
karabinków i innej broni piech oty. Szable pozost awiono na wy pade k zaistnie-
karabinu przeciwpancernego nia sytuacj i um o ż liwi aj ącej przeprowadzeni e sza rży. Gł ówn ą za l e tą pol sk iej
stosowanego podczos
l wojny świa towej, posiadał
kawaleri i b yła ja kość wyszko lenia tych wojsk, p ułk i konne przyciąga ł y c zę ść
nowotor skie pociski naj lepszych ofice rów i żo ł n ie rzy. Brygada kaw alerii s k ła d a ła s ię z dywizjonu
z rdzeniem wo lframowym ,
które były w stenie tankietek i sa mo chodó w pa ncernyc h, c hocia ż poja zdy te nie był y po pularne
przebijać pancerz niemal z powodu ich s ł a byc h zd o l n o ś c i porusza nia s ię w terenie pozbawionym dróg
każdego niemieckiego
czołgu uzywonego
oraz niski ej w art o ści bojowej . Niezadowa lając a j ak ość tyc h przest arza łych
w 1939 r Niestety. wozów boj ow ych mi ał a wpł yw na utrzym ywani e s ię b ł ędn ej oceny potencj a łu
amuniqa lo była lok
rojno . że karabinów Iych
takt yki woj sk zmo to ryzo wa nyc h.
nie rozprowadzano S pośród wszystkich rodzaj ów wojsk niemi ecki e i polskie dyw izje piecho-
w jednosrkoch przed
mobi lizacją rozpoczętą
ty były najbard ziej zb liżone pod wzgl ędem organizacj i i wyposaże n ia . I j edn e,
w przeddzień wOlny , j drugie bazow ał y na syste mie trzec h pu łków piechoty i l iczyły o ko ło 16500 żoł­
co ogran iczyło ich
wykorzystanie
nierzy. Obie stro ny używ ały karabinu Mau ser 98 kja ko podstawowej broni strze -
leckiej, c hociaż niektóre polskie je dnostki rezerwowe p osi ad ały ta kże inne
uzbrojenie. Nie miec kie dru ż yny w 1939 r. zaczyna ły otrzymywać w niewielk iej
liczbie pistolety maszynowe MP 38, podczas gdy Polacy dysponowali je dy nie
bardzo niel icznym i pistoletam i maszynowymi Mors , które trafi ły do s ł użby
w 1939 r. iemiecka armia p rzystąpi ł a do wprowadzania w w iększej liczbie
lekkich karab inów maszynowych MG 34, podczas gdy polska armia u żyw ał a
produkowan ych na licencji amerykańs kiej rę c zn ych karabinów maszynowych
Brown ing wz. 1928 jako podstaw owej broni maszynowej d ruż yn y piechoty. Nie-
miecka dywizja d ysponował a w ię kszą s ilą og nia na niem al k a żdym poziomi e or-
ga nizacyj nym, po s i adał a w surnie 735 ręc zn yc h karabin ów maszynowych wobec
326 w polskich je dnost kac h.
Obrona przeciwpancerna w obu armiach b y ł a na podobn ym pozio mie . Nie-
miecka ar mia u żyw a ł a arma ty PaK 36 kalibru 37 mm, polska piecho ta - arma ty
teg o sameg o kalibru prod ukowanej na licencji szwedz kiego Bofo rsa . Ob ydwie
miały podobne os iąg i i mo g ły przebi ć pancerz k a żd ego c zoł gu w tym czasie.
W Polsce d zi a ł a te b y ł y przydzielane plutonom przeciwp ancernym na poziomi e
batalionu , na każd ą dywi zj ę przyp adało 27 taki ch armat. W armii niem iecki ej
wyposaża no w nie analog iczne kompani e (po 12 sztuk) na poziomi e pu łku . Nie-
mie cki e dywi zj e piechoty p osi adały niec o więc ej dział przeciwpancernych n i ż
ich polskie od pow iedniki, pon adto oprócz wspomn ian ych trzech kompanii na
szcze blu p ułkowym mi ały d odatkową j edn o stk ę prze c i wpan cern ą na poziom ie
dywizji. Zarówno armia niemiecka, j ak i polska p osi adał a równi eż karab iny
przeciwp ancern e do obrony kompanii. Niemcy u żywali Panzerbu sche 38/39,
a Polacy karab inów przeci wp ancern ych wz . 35. Os iąg i obu broni był y porów-
nyw alne - m ogł y przebij a ć trzydz iestomi limetrow y pancerz z od leg łośc i 100 m,
co był o wynikiem wię c ej ni ż wystarczającym przeciwko s łabo opance rzonym
c zoł gom tego okres u.
Dysp rop o rcj ę w sile ognia n ajłatwi ej dostrzec w artylerii. C hociaż sumary cz-
na liczba \uf w przypadku wojs k niemieckich b ył a tylko nieco wi ększa (68 prze-
ciw 48), to faktyc zn ą m ocą salwy dwuk rotni e prze wyższa ły one po l sk ą arty lerię
d ywi zyjn ą. Podstawowym d zi ał em polowym Weh rmachtu b ył a haubic a 105 mm
leFH 18 - broń n ow oc ześn i ej s za i p otężni ej s za ni ż polska armata polowa kalibru
75 mm skonstruowa na na bazie francuskiej armaty M. 1897 oraz przekal ibrowa-
na z rosyjs kiej wz. 02/26. J eś li chodzi o arty lerię c iężką, Niemcy poprzestawali
na nowoczesnej haubicy sF H 18 kalibru 150 mm , podczas gdy Polacy używa li
kilku rodzajów dzi ał : haubic Sko da wz. 1411 9 kalibru 100 mm oraz Schne ide r
wz. 29 kalibru 105 mm i wz . 17 kalib ru 155 mm . W dodatku niemi eckie dyw izje
piechoty po si adały po 20 armat piechoty, 75 i 150 mm , wykorzystywan ych do
bezpo średn i ego ws parcia , dla których Polacy nie mieli odpow iedniego przeciw-
nika. Przewaga ogniowa Wehrm achtu nie s prowadzała s ię je dy nie do liczby i ka-
libru d z i ał , m ożn a j ą dostrzec także w wyposaże n i u w am u n icję i syste my kiero-
wania ogniem. D z i ęki powszechni ejszemu u życiu radiostacj i niemi eck ie metody
kierowani a ogniem arty lerii znacz nie przewyższał y polskie, które w c iąż o p iera ły
się na technologiach rodem z I woj ny św iatowej . W dodatku w iększy s top ie ń
zmotoryzowania niemi eckich si ł zbroj nych oz naczał, że dyw izj e Wehrm achtu
na polu wa lki d ysp on owa ł y w ięks zą i lośc ią amunicj i, a także m ogły szybciej do-
ko nywać u zupeł ni eń w bateriach arty lerii. Niemiecka dywizj a przewo ził a wlas-
nymi śro dka m i tra nsportu 230 t amunicji artyleryjs kiej ; był a to il o ś ć ni e m oż li w a
do os iągn ięc ia przez p ol ską arm ię z powodu niedoboru samoc hodów ciężaro­
wych. C hoc iaż wiele strat i zniszcze ń powstał o wskut ek nalotów bomb owców Zmotoryzowanie dwóch
polskich brygad kawalerii
nurkuj ących Ju 87 Stuka, p rawd ąj est, że najbardziej niszczycielski efekt w wal-
prowadziło do pewnej
kach przeciw polskiej piechocie to skutek dzi a ł an i a niemieckiej artylerii. B ył on modernizacji ortylent
polowej Standardowa
jeszcze wi ększy na szcze blu korpu su czy armii, poni ew aż Wehrm acht m i ał tu Ironcuskc armato 75 mm Mle
przewagę zarów no pod wzg lęde m liczby, j ak i j akości artylerii du żego kalibru. 97 poprzez dodanie nowego
podwozia i pneumatycznych
C hoc iaż po obydwu walczącyc h stronach konie były głów nym środ kie m
opon zosrolo dostosowano do
transportu i zao patrze nia, dyw izja piechoty Weh rmachtu po si ad ał a znacznie trokcp motorowej Botano tych
dział WIdoczna no zdjęciu
w ięcej poj azdów mechanic znych ni ż jej polski odpow iednik. Niemiecka dywi-
sluźyło w 10 Brygadzie
zja piechoty m i ał a w swo im s kła dzie etatowy m 5375 koni, 938 samoc hodów Kowoleru Zmotor vzowcnej
Poncerne wsparcie i 530 motocy kli, dywizja polska - 6937 koni i jedynie 76 pojazdów mechanicz-
jednostkom piechoty
nych. Ta ró żni c a o dzw ie rc ied lała w iększą s iłę niemieckiej gospodarki; przed
i kawalerii zapewniały
niewielkie ronkietki TK woj ną w Niemczec h było około 1,4 mln pojazdów mechanicznych, w Polsce
; TKS W kc zdej dvwizji
- jedynie 33 tys. W zakres ie dowo dzenia i zarządzan ia niemiecka dywizja posia-
była złozono l 13 maszyn
kompanio tek-ch wozów da ła zmo toryzowaną kompanię łąc zn o ś c i radiowej , która uzupełni ał a kompan ię
bojowych , lei samej wielkości
polowej łączności telefonicznej, natomiast Polacy dyspo nowa li niemal wyłącz­
..zwadron zncjdowoi aę
w kcżdej brygadzie kawalerii . nie telefonami polowymi. W woj nie manewrowej nowe rozumienie ł ączn ości
Na zdjęciu tankietki biorące
i komunikacji był o zasadniczym skład n ik ie m zwycięstwa Niemców. Wykorzys-
udział w odbywcjqcvcb się
przed wojnq manewrach tywa li oni nie tylko taktyczną p rzewagę Wehrm achtu w takich dziedzinach j ak
wraz z kompanią piechoty
siła ognia arty lerii, lecz także m ożl i wo ś c i rozpoz nania powie trznego do szybkie-
go manewrowa nia niemieckimi formacjami i synchro nizowa nia dz i ał ań sąs iad u ­
jących ze sobąjednostek szybciej , niż Polacy byli w stanie za reagować .
Niemcy mieli te ż po kaźną p rzewagę w powietrzu. Całkowi ta liczba
samolotów Luftwaffe I IX 1939 r. wynos iła 3368 maszyn boj owych, z któ-
rych 64 proc. przeznaczono do d zi ał ań przeciwko Polsce. G łów ne s iły ude-
rzeniowe zostały podzielone pomiędzy dwie formacje : Luftflotte l (wspiera-
jącą GA .P ó łnoc " von Bocka) oraz Luftflotte 4 (ws pierającą GA .Poł udn ie"
von Rundstedta). Te związk i operacyj ne p o s i ad ał y 800 śre dnich bombowców,
340 bomb owców nurkuj ących lu 87 Stuka, 520 m yśli w c ó w i 250 samolotów
transportowy ch. W dodatku strona niemiecka mi ała do dyspozycji organicz ne
jedn ostki wsparcia lotniczego, które przydzielono b ezp o ś redn i o do każdej ar-
mii, przeznaczone do d z i ał ań obserwacyj nych i ł ącznikowych . B ył y to w sumie
94 samo loty w GA .Pó łnoc " i 168 w GA .P ołudn i e" . Pierwszolin iowe s iły lot-
nicze użyte przeciwko Polsce skła da ły s ię z 2 152 samolotów. Nie miec kie lot-
nictwo bom bowe było wyposażone głównie w samoloty Heinkel He III i Oor-
nier Do 17, wraz z ni e wi elk ą li czb ą lunkersów l u 88 właśnie w cho dzącyc h do
sł użby. Lotni ctwo my śli w ski e składało s ię z 440 je dnos ilnikowyc h samolotów
Messe rschmitt Bf 109 i oko ło 80 dwu silnik owych maszyn Bf 110. Samo lotami
wspa rcia lotn iczego b ył y obserwacyj ne Henschel Hs 126 i niewiele zw iadow-
czych maszyn starszego typu , tak ich j ak He 46. Lotn ictwo armij ne po si ad a ł o W 1931 I Polsko zokupi ło
38 IpHich szescioronowvch
także wł a sn ąj edn o stk ę rozp ozn awczą, zwy kle b ył a to es kadra samo lotów Dor-
c zolqów Vickers W śród nich
nier Do 17P. Pod czas kampanii w Polsce Luftw alTe w yk orzyst yw a ł a wszystkie bylo 16 muszyn uzbro jonych
w ortnotę 47 mm
je dnos tki wyposażo ne w samo loty Ju 87 Stuka, o ko ło 70 proc. bomb owców Zmodernizowany po juzd
i o koło 50 pro c. m y ś li w c ó w. IfH.JO typu prodvkowono
w Polvce no licencji brytYJskiel
C hoc iaż polskie si ły powietrzne d ysponował y n o m i n a l ną si łą 1900 samolotów,
laL czołg II~kkl 7 rp
650 z nich był o maszynami szko leniowymi, a dalszych 700 n al eżał o do przesta- Or vqinolne VldPr!lY po
dokonemu pewnych włc snych
rza łych typów i w wielu przypadkach nie było zdolnych do latania. Pra wdziw ą
modyflkocp I" zydli' [ono do
s i łę stanowi ły 392 samoloty boj owe. Na l ic zbę tę składało s ię 158 m yś li w ców, obydwu zmotoryzowcmyr h
hr vqcd kowoleru
11 4 samolotów bombowo -rozpoznawczyc h, 36 ś red nic h bomb owców i 84 samo-
loty obserwacyj ne. B ył o jeszcze około 100 maszyn pomocniczych, w tym lekkie
samoloty RWD-8 i stare transportowe Fokkery F.VII. W s kład polskiego lotnictwa
m yśli wski ego wchodzi ło 128 samolotów PZL P.I I i 30 starszyc h P.7. Oba typy
były górnopłatam i z otwartym kokpitem i stałym podwoziem. Obydwa n a l eżały
do doskonałych myś liw ców, kiedy wc hodzi ły do sł użby na p oc zątku lat 30.jednak
teraz znajd ował y się o j edn ą gen e rację w tyle za niemi eckim Bf 109. Ich planowa-
ny następca, PZL P.50 J astrząb , w momenci e wyb uchu wojny wci ąż był w fazie
przygotowawczej. P.23 Karaś był samolotem współpracy z arm ią wzorowanym na
wcześn iejszym , który tak dobrz e spisał się podczas wojn y z bolszewikami. Karaś ,
pomyś l any ja ko samolot rozpoznawczy i lekki bomb owiec , był czym ś p omi ędzy
niemieckimi Hs 126 i Ju 87 Stuka. Naj lepszym i naj nowocześn i ej szym polskim sa-
molotem był śred n i bomb owie c P.37 Ł oś , który j ednak dopiero wch od ził do sł użby,
kiedy wybuc hła woj na. Poj a wi ły s ię wprawdzie pomysły, aby wykorzystać Łosi e
do nalotów na cele w Niemczec h, ostatecznie j ednak ich główn ym zadaniem sta-
ł o się atakowanie kolumn z zaopatrzeniem dla niemieck ich oddziałów. Samoloty
obserwacyjne to 35 maszyn RWD-14 Cza pla i 49 starszych Lublin R-XIII. W re-
zerwie zn aj dowało si ę 47 niekompletnych bombowców P.37 Ł oś, 50 myśli wc ów
P. I I i 30 P.7 oraz około 60 P.23 Karaś . S iły te podzielono na dwie główne częśc i
składowe : lotnictwo dyspozycyjn e - składaj ące s ię z brygady bombowej, w której
skład wch odziło 36 samolotów P.37 Ł oś i 50 P.23 K araś, oraz brygady pośc i gowej
(która m i ał a za zadanie b ron i ć Warszawy) z 43 myśl i wcam i P.Il i 10 P.7, a także
lotnictwo armijne. W skład tego drugiego wch odził a zwykle eskadra rozpoznawcza
wyposażona w P.23 oraz je dna lub więcej eskadra myśliwska P.ll , eskadra obserwa-
cyjna RWD- 14 Czapla oraz pluton lotnictwa łączn ikowego z samolotami RWD-S,
które przydzielano do każdej armii. Dokładna liczba eskadr w każdej armii była
inna. W sumie w je dnostkach lotnictwa dyspozycyjnego zna lazło się 146 samo-
lotów bojowych oraz 60 maszyn pomocniczych i transportowych, a w jednostkach
lotnictwa armijnego - 246 samolotów bojowych i 42 pomocnicze.
Francja i Wielka Brytania zgodziły s ię wes przeć P ol skę nowoczesnymi sa-
molotami, tak by u zup ełn i ły one niedobór jej sił lotniczych . Francja była gotowa
dostarczyć m yś l i wce Morane Saulnier MS.406, podczas gdy Wielka Brytania
p rzygot owywała myśli wc e Hawker Hurricane i lekkie bombowce Fairey Battle,
ale żaden z tych samolotów nie d otarł do Polski przed rozpoczęciem wojny.
Floty obu stron odegra ły n i e wi elk ą ro lę podczas toczonych walk. Polska ma-
rynarka woje nna była tworzona przede wszys tkim z m yśl ą o przeciwstawieniu
s ię radzieckim operacjo m na B ałtyku. Najważn iejsze polskie porty znajdowa-
ł y s ię zbyt blisko Niemiec, tak więc w przypadku wybuchu wojny m ogł y b yć
szybk o unieruchomione atakami z powietrza. G łów ną s iłę polskiej marynarki
wojennej sta now iła flotylla niszczycieli, składająca się z dwóch jednostek klasy
"S imoun" - ORP "Wicher" i ORP " Burza" - zbudowa nych w 1932 r., a także
dwóch zaprojekto wanyc h w Polsce i zbudowanych w 1937 r. w Wielkiej Brytanii
- ORP "Gro m" i ORP " B łyskawica" . Dywizjon okrętów podwodnych s kładał s ię
z trzec h podwodnych stawiaczy min - "Ryś", "Wil k" i "Żbik" - zbudowa nych
we Francji w latach 1931-1 932, oraz dwóch ocea nicznyc h okrętów podwodnych
- "Orzeł" i "Sęp" - które powstały w 1939 r. w stoczn iach holenderskich. Je-
dynym innym du żym nawodnym okrętem wojennym był stawiacz min "Gryf'.
S kład floty u zupeł n i ał a pewna liczba małych jednostek pomoc niczyc h, a także
niewielkie lotnictwo morskie i baterie arty lerii nadbrzeżnej .
Niemiecka Kriegsmarine, obawiając się polskich stawiaczy min i floty pod-
wodnej, zdecydowała się na prowa dzenie jedynie ograniczonych operacji na
B ałtyku i pozostawienie LuftwatTe rozprawie nia się ze wspomnianym zagroże­
niem. Kiedy Niemcy dowiedzieli s ię, że polska flotylla niszczycieli odpłynęła
30 VIII do Wielkiej Brytanii , krążowniki i część niszczycieli, które począt kowo
zamierza no włączyć do Gruppenkommando Ost, ostatecznie zostały przenie-
sione w s kła d Gruppenkommando West. Podczas kampanii przeciwko Polsce
w s kła d Gru ppenkommando Ost wchodzi ły cztery starsze ok ręty woje nne, wli-
czając w to pancernik szkolny .Schleswig-Hc lstein'', 14 okrętów podwodnych,
d zi ewi ęć niszczycieli, 34 torpedowc e i inne mał e ok ręty wojenne, 26 trał ow ców
i trzy jedn ostki lotnicze.
3. Armia gen . artyłerii G. von Kiichler
Wojska polskie 1 IX 1939r. 217. Dywizjo Piechoty
Brygado "Eberha rdt"
gen . mirR. Baltzer
gen. mir F. Ebe rha rdt
XXI Korpus Armijny ge n. por. N. von Falkenhorsl
Armia . Pomorze" gen. dyw. W. 8ortnowskJ 228. Dywiz je Piechoty gen . mjr H. S u łl n e r
9. Dyw izja Piechoty płk J. Werobej 21. Dywizjo Piechoty gen . por. H.K.von Both
15. Dywizja Piechoty gen. bryg. Z. Przyjalkowski I Korpus Armijny gen. por. W. Petzel
27. Dyw izja Piechoty gen. bryg. J. Dropello 1. Dywizja Piechoty ge n. por. J. von KortzReisch
Grupa Operacyjno ,W schód' gen. bryg. M. 80łtuć 12. Dywiz je Piechoty gen. por. l. von de r Leyen
4 . Dyw iz ja Pfechory płk T.Iubicz-Nlezc bitcwski Korpus . Brond" gen. por. F. Brond
16. Dywiz ja Piechoty płk S. Switalski Brygado ..Lotze n" gen. mjr K. O ffenoocher
Grupa O peracyjno ,CurU' gen. bryg. S. Grzmoł-Skotnlcl<i Brygado . Goldop· płk H.E. Nolte
Pomorska Bryg ada Kawalerii płk A. Zakrzewski
Grupo Armii . Połud nie· gen. płk G. vo n Rundstedt
Arm., , Mod lin' gen. bryg. E. Przedrzyml"ki-Krukawicz 239 . Dywizjo Piechoty gen. mjr F. Neuling
a. Dywizjo Piechoty pik TW. furgol.kl 22 1. Dywizjo Piechoty gen. por. J. PRugbeil
20 . Dywizjo Piechoty płk W A . Lowicz-liszka 213. Dywizjo Piecbcty gen. mjrR. de L'Homme de Courbiere
Nowogrod zko Brygado Kawa lerii gen. bryg. W. Anders 62. Dywizjo Piechcty gen . mjr W. Keine r
Maz owiecka Brygad o Kawa lerii płk J. Ka rcz 6 8. Dyw;zjo Piechoty płk G. Braun
27. Dywizjo Piechoty gen. por. F. Bergmann
Grupa Operacyjno,WyWiN<" gen. bryg. W. Kawol.kJ
I. Dywizja Piech oty l&gio n6w ge n. bryg . W. Kowalski 8. Arm., gen. piechoty J. 81oskowitz
4 1. Reze rw owo Dyw izjo Piechoty ge n. bryg. W. Piekcrskl XKorpus Armijny gen. a rtylerii W. Ulex
24 . Dywi zje Piechoty gen. por. f. Olbr icht
Samodzie lno Grupa Operacyjno ,Narew' gen. bryg. C. M/ol.fljołkowskJ .30. Dywiz jo Piechoty gen. mjr K. von 8riesen
18 . Dyw izja Piec ho ty płk S. Kossecki XIII Korpus Armijny gen. kawa leriiM. Weichs
3 3. Dywizjo Piechoty płk T. Kclinc-Ziele niewski 10 . Dywizjo Piechc ty gen. por. C. von Coche nhouse n
Podloskc Brygada Kawale rii gen . bryg. L. K micic-S krzy ńs ki 17. Dywizjo Piechoty gen. mjr H. Loch
Suwal$ka Brygada Kawalerii gen. bryg. Z. Podhorski
10 . Arm;o gen. artyłerii W. von Reichenau
Armio .Poznań · gen. dyw. T. Kutrzebo 3. Dywizjo Lekko ge n. mjr A. Kuntzen
14. Dyw iz jo Piecho ty gen. bryg. f. W/od l. Dyw;zjo Lekko ge n. mjr F.W. von Loeper
17. W iel kopo lsko Dyw izja Pie choty płk M.S. Mozdyn iewicz XI Korpus Armijny gen . a rtylerii E. leeb
25. Dywiz ja Piechoty gen. bryg. F. Alter 18. Dywizja Piechoty gen. mjr F.K. Cra nz
26. Dywiz ja Piechoty płk A. Brzechwo-Ajdukiewicz 19 . Dywizja Piechoty gen. por. G. Schwantes
Wielkopolska Brygada Kaw alerii gen. bryg. R.Abra ha m XVI Korpus Pancerny gen. kawale rii E. Hoep ner
Podclsk c Brygada Kawalerii płk L. Strzelecki 1. Dywizja Pancerno ge n. por. R. Schmidt
4. Dywizjo Pance rna gen. por. G.H. Reinhardt
Armio ,l6dź' gen. dyw. J.K. R6mmel 14. Dywizje Piechoty ge n. por. P. Weyer
2. Dywizjo Piechoty legionów pik E. Do jen-Sur ówko 31. Dywizjo Piechoty gen. por. P. Kaempfe
10. Dywiz jo Piechoty gen. bryg. F. Dindcrf-Ankcwicz IV KorpusArmijny ge n. piechoty V. von Schwedler
28. Dywizje Piechcry gen. bryg. W. B o ń czo-Uzd owski 4. Dywizjo Piechoty gen. por. E. Hansen
Kresowo Brygo do Kaw a lerii pik S. Kuleszo 46 . Dywizjo Piechoty gen. por. P. von Hase
Grupa Operacyjno ,PIotrków" gen . bryg. W. ThommŃ XV Korpus lekki gen. piechoty H. Hoth
30 . Dywizjo Piechoty gen. bryg. L.O. Cehok 2. Dywizjo Lekko gen. por. G. Stumme
Wołyńska Brygo do Kaw a lerii płk J. Filipowicz XIV Korpus Armijny gen. piechoty G. von Wietersheim
13. Dywizja Piechoty Zmotoryzowanej gen. por. M. von Faber du Faur
Arm., , Prusy' gen. dyw . S. Dqb-8 iemocłi 29 . Dywizja Piechoty Zmotoryzowa nej gen. por. J. Lemelse n
13. Dywizjo Pie choty płk W. Zuborz-Kcliński
29. Dywizjo Piechoty płk IJ. O zierowicz 14.Arm;o gen. płk W. Ust
G rupa Operacyj no Kawoleril gen. bryg. R. Dreszer XX IIKorpus gen. kawa lerii E. von Kleist
19. Dywiz jo Pie choty gen. b rx~ ' R. Kwcciszewski 1. Dywizjo Górska ge n. mjr L. Kubler
Wi l e ń s ko Brygado Kawalerii p& K. DruckH.ubecki 2. Dywizja Gó rsko ge n. por. V. Feurstein
Grupa Operacyjno ,Skworczyńsld' gen. bryg. S. Skwon:zyński VIII Korpus Armijny gen. piechoty E. Busch
3. Dywizjo Piechoty Legionów płk M. Turkowski 8. Dywizja Piechoty ge n. por. R. Koch-Erpa ch
12. Dywiz je Piecho ty gen. bryg. G. Paszkiewicz 28. Dywiz jo Piecboty ge n. por. H. von O bstfelder
36 . Reze rwowo Dywiz je Y"eechoty płk 8.A. O ' trow,ki 5. Dywizja Pcncemc gen . por. H. von Vie tinghoff
XVII Korpus Armijny gen. piechoty W. Kienitz
Arm., ,Kroków' ge n. bryg. A. Szyliing 44 . Dywizja Piechoty gen. por. A. Schube rt
6. Dywizjo Piechoty gen. bryg. 8.S. Mond 45. Dywizjo Piechoty gen. por. F. Materno
7. Dywizjo Piechoty gen. bryg. J.T. Gq siorowski 7. Dywizja Piechoty gen. mjr E. On
10. Brygado Ka walerii Zmotoryzowa nej płk S. Ma czek XVIII Korpus gen. piechoty E. Beyer
Krokowsko Brygado Ka walerii gen. bryg. Z. Piasecki 2. Dywizjo Pance rno gen. por. R. Veiel
Grupa Operacyjno ,Ślqsl<' gen. bryg. J. Jog m;n-SodowskJ 3. Dywizja Górska gen . mjr E. D ie tł
23. Górno ślq s ka Dywizjo Pie choty płk W.P. Powierza 4. Dywizjo lekka gen. mjr A. Hcbickl
55 . Rezerwowo Dywizjo Piechoty płk S. Kclcbl ń skl
Grupa Operacyjno , Bielsko' gen. bryg. M. Bo<U1<>Spiechowicz
1. Brygado Górsko płk E. Z ond ołow i cz ISłowacko) Grupa Armil ,8emolok' gen . I rangI f. ćatlol
21. Dywiz jo Piechoty Górskiej gen . bryg. J. K u stro ń 1. Dywizja Piechoty J a nosik" płk A. Pu!anich
2. Dywizjo Piechoty .Śkultóly· gen . IIrangi A. Cunde rlik
Arm., , Karpaty' gen . dyw. K. Fabrycy 3. Dywizjo Piechoty "Rózus" płk dypl. A. Mol6r
2. Brygado G ćrskc płk A. Stoworz Grupo Szybko "Ka lincia k" pp/k J.lmro
3. Brygodo G6rsko płk J. Kotowicz

Wojska niemieckie 1 IX 1939 r.


Grupa Armii , P6łnoc' gen. płk f. von Bod.
73. Dywizjo Piechoty gen. mjr F. von Rabenau
10 . Dywizje Lekko ge n. mjr F.Schaal
206 . DywIzjo Piechoty gen . por. H. Hoefl
20 8. DywIzjo Piechoty gen. por. M. Andreos

4. Armio gen. artyleriiG. von Kluge


218. Dywlzla Piechcty gen. mjr W. Grole
15. Dowództwo Regionalne Strazy Granicznej gen. lotnictwo L Kaupisch
207. Dywizjo Pie choty gen . mjrK. von Tiedemann
XIXKorpus Pancerny gen . wojsk pancernych H. Gude rian
2. Dywizjo Piechoty Zmotoryzowane j gen. por. P. Bader
3. Dywizjo Pancerno gen . por. L. Geyr von Schweppenburg
20 . Dywizjo Piechoty Zmotoryzowane j gen . por. M. von Wiktorin
II Korpus Armijny gen. piechoty E. Sncub
32 . Dywizjo Piechoty ge n. por. F. Boehme
3. Dywizja Piechoty gen. mjr W. Lichel
IIIKorpus Armijny gen. ar tylerii C. Heese
Dywizjo ..Netze" gen. mjr E. von Gabl enz
50. Dywizja Piechoty gen. por. K. Sorsche
KAMPANIA

Dzialania wstępne - mobilizacja i prowokacje

itle r pl an o wał rozp o c ząć wojn ę 26 VIII 1939 r.. dlat ego dz i eń wcześ n iej
po p o łudn iu niemi eckie woj sk a zaczę ły zaj m ow ać pozycj e wyj ści owe.
O gło szenie zawa rc ia soj usz u bryt yj sko-po lsk iego , które n a s tąp iło po po-
łudniu 25 VI II, p o w a żni e ws t rząsnę ło Ftihrerern, rozk aza ł w ięc ws t rzymać ata k
ze wzg lę d u na p odj ęt e z ud zi ałem Wł och da lsze d zi ał a ni a dy ploma tyczne . N ie
do wszys tkich od dz iałów roz kaz ten d ot a rł , w związku z czym doszło do pewn ej
liczby niewi elki ch incyd ent ów g ranicz nyc h, m.in. ata ku na s tację ko lejową i tunel
na Przeł ęc zy J abł onko w s k i ej w Karp atach , przep rowad zon ego przez jed nost kę
" Bra nde nburg". Niemiec kie bojówki prowadz iły w zachodniej Polsce d zia ła nia
dywersyjn e, a samo loty Luftwafle ko ntynuowa ł y lot y rozpo znawc ze nad teryt o-
rium Pol sk i. C hociaż Polacy wyk ryw ali j e, nie byli w sta nie im przeciwd zi ałać ,
poni e waż ic h p rze sta rzał e m y śli w c e nie os iągały tak du żych p uł ap ów, na jakich
operowa ły niemi ec kie specjalne sa mo loty rozp ozn awcze .
Pod koni ec sierpnia Polacy zmo bilizowa li 700 tys . żoł n ierzy, ale nie mogli
p rzep row adzić pełnej mobi lizacji ze wzgl ędu na nac iski ze strony Francj i i Wiel-
kiej Bryt anii . Mocarstwa zachodnie pa mi ęta ły, jak mobilizacj e z 1914 r. przyspie-
szy ł y wyb uch I woj ny świ atowej, i wyc i ągn ę ły z tego historyczn ego do św i ad ­
czen ia ni e właściw e wni oski . iern iecka a k tyw ność w rejonie przygran icznym
wyraźn i e p ok azała Polak orn, że ich sąs iedz i pl anuj ą o p erację wojskową. W tej
syt uacji marsz. Rydz-Śmigły 30 V III wydał rozk az przep rowad zenia pełnej mobi-
liza cj i. Pomim o utrzym yw ani a się z łowrog iej syt uacji na granicy ambasa da fran-
cu ska wywarła presj ę na Rydza-Śmigłego, aby odwołał te dzi ałani a . Polski rząd
z rozu m ia ł, że bryt yjsk a i franc uska po mo c mi li tamajestjedyn ą szansąna skutecz -
ne pow strz ymani e niemieckiego atak u, i n i ec h ęt n ie znó w przysta ł na żądan ia.

Pod koniec sierpnic


1939 r. Kneqsmcnoe wysłało
do Gdor: 1- 0 stor y pancernik
Schlesw,g Holstein
Jest on zwykle łączony
z pierwszymi strzołcm
podczas II wojny światowe]
które we wczesnych
qodzmoch ronnych 1 IX
1939 r sk.ercwoł przeciwko
polskiemu qcmizonowi
Westerplatte
K 1 IX 1939 R.

MORZE BAŁTYCKIE LITWA


"
Lądowa
\ @ Obrona
. \ Wybrzeza
.1 \ Hel

xxxxx


Chełm

~ ~rU bieszów.

~mość
Tomaszów

~~1 2.
@ 5.
Lwów •

I
o WĘGRY
Zgodnie z ustclenio rni
międzynarodovvy mi
Polskc ponodcło niewiele
budynków państwowych
w Wolnym Miesc ie Gdcńsku
ncjwoźme iszy Z ni h należał
da Pocztv Polsk I Zos tołv
one zaatakowane przez
miejscowe niemieckie
oddziały paramilitarne. w tym
SS Heimwebr uzbrojone
m in . w 14 dawnych
cusrncckich samochodów
pancernych Stevr ADGZ
M35

W wypadku wybuchu woj ny z Niemcami niewielka polska flota mi ał aby


bardzo ograniczo ne moż liwości d zi ał an i a , dlatego postanowiono wyprowa dzić
ją z jej baz. 30 VIII rozpoczę to o pe rację .Pekin", w ram ach której flotylla nisz-

Niemieckie [ed nosiki


czyc ieli zosta ła wys ła na do Wielki ej Brytani i. Miała ona d o ść czasu, aby przej ść
pancerne podczas wa lk przez cieś n i ny duń sk i e, zanim woj na s ię rozpocznie.
w Polsce posicdcły q łówrue
czołgi lekkie. takle jok
3 1 VIII sytuacja wzd ł uż granic sta ła s ię niezwykle groźna, dlatego też
widoczny no zdjęciu Rydz- Śmi gły ponownie ogłosił powszechną mobilizacj ę, nie bacząc na presj ę,
PzKpfw II uzbrajany w dziełko
ja ką Francja i Wielka Brytani a nadal wywie ra ły na P ol sk ę , aby s ię z tego wy-
20 mm Za nim posuwa Się
kilkomaszyn PzKpfw I w 'ym c o fał a . J edn a kże o pó źn io na i d ezori entuj ąc a mobili zacj a s p rawi ła j edynie, że
wyposazony w rodicstccję
woz dowodzenie
niepewna sytuacja Polski s ta ła s ię j eszcze go rsza . Podczas gdy Wehrm acht m ó gł
Befehlspanzer I przy stąpi ć do ataku w p ełni zmobilizowany, polska armia zos ta ła zmobilizowana
je dynie w mniej więcej 65 proc. Kiedy Niemcy uderzyli, wielu rezerwistów jesz-
cze nie d otarł o do miej sc zbiórki.
Hitler wc iąż mi ał n ad zi ej ę, że mocarstwa zachodnie p o wst rzym aj ą s ię od
udzielenia pomocy Polsce, dlatego sz ukał pretekstu, by zrzucić wi nę na Pola-
k ów. W ramach operacji " Himmler" oddzia ł SS przebrany w polskie mundu ry
przeprow adził fał szyw y atak na radiostację w przygranicznych Gliwicach i za jej
pośredn i ctwem wygł osił podju dzaj ąc y apel do polskiej mni ej szości zamieszk u-
j ącej wschodnie Nie mcy, aby c hwyc i ła za broń przeciw ko Hitlerowi. C i ał o ofiary
z obozu koncentracyjn ego przebrano w polski mundu r i porzucono jako kolej-
ny dowód n apaści Polaków, który mi ał po słu żyć sprowadzonym na to miejsce
zagra nicznym dziennik arzom. Amatorskie przedstawienie nie zw iod ło nikogo
i Europa ni eubł agani e przygotow ywała s ię do wojny.

Niemiecki atak
Wojna rozpoczęła się o 4.48 , kiedy przycum owany w G dańsku stary pancer-
nik "Schleswig-Holstein" zaczął os trze liwać po lską skład nicę tran zyto wą na
Westerpl atte. Ze wzg lęd u na ogra nicze nia traktatowe Polacy mieli zakaz posia-
dania fortyfikacji na tym p ół wyspi e, ale mim o to wz mocnili ściany wielu bu-
dynków. W rezult acie m ały garnizon b ył w stanie utrzym ać swe pozycje przez
cały tydzi eń , nie bac ząc na bombardowania i powtarzaj ące s ię atak i piechoty.
Westerpl atte nazywano czase m "polskim Verdun" - ze wzg lę d u na strasz liwy
ostrzał , j akiemu poddani zostali ni eu stępli wi ob ro ńcy w ciągu tygodni a wa lk.
Pozostałośc i polskiej floty zosta ły zniszczone przez niem ieckie ataki po-
wietrzne. Dywizjon o krętów podwodnych rozproszył się po B ałtyku , aby po-
łożyć zapory minowe i p olo wać na transporty p rzyb rzeżn e , podczas gdy jedy-
ne nawodne duże okręty bojowe - niszczyciel "Wicher" i staw iacz min "Gryf '
- rozp oczęł y operacje kł ad zeni a min w pobli żu wybrzeża . Niew ielkie si ły lot-
nictwa morskiego zostały wyeliminowa ne z walki poprzez niem ieckie naloty ju ż
w pierwszych dniach woj ny. 3 IX Kriegsmarine wysłała dwa niszczyc iele w stro-
n ę polskich n adbrzeżn ych obiektów wojs kowych, ale zos tały one uszkodzone
przez ogień baterii artylerii n adbrzeżn ej ustawionej na Helu, a także przez ostrzał
prowad zony przez .Wichra" i "Gryfa". Luftwatfe odpowiedz iała nalotem, który
okazał się niezwykle skuteczny, zatopione zostały bow iem obydwa wspomniane
okręty. Mniejsze przybrzeżn e trałow c e un ikały nalotów aż do 16 IX, kiedy to
c zę ś ć z nich zos tała ostatecznie zatopiona.
Walki w samym G dańsku po obu stro nach prowadzone były przez o ddz ia ły
paramilit arne z n i ezwykł ą zawzię tością. Pracown icy Poczty Polskiej zabaryka-
dowali s ię w swo im budynku, ale w koń cu zostali zmuszeni do kapitulacji przez
oddział SS Heimwehr Danzig, wspie rany przez p i echotę morską i o d dz ia ły pa-
ramilit arne. Wielu polskich pocztowców zastrze lono już po tym, jak się poddali.
Dzi ałan i a Luftwatfe wzdłuż wyb rzeża w wie lu miejscach ogra nic za ła gęsta
porann a m gła . Początko we natarcie wojsk niemieckich w poprzek Korytarza Po-
morskiego zostało poprzedzone przez atak na kluczowy most kolej owy i stacje
wzdłu ż linii Choj nice- Tczew. O 4.30 Ju 87 z 3/ 1 Stukagesc hwader bombardo-
wały most w Tczew ie, znaj d ujący s ię na terenie Korytarza Pomorskiego, m aj ąc
n adziej ę na zniszczenie ładunków wybuchowyc h m aj ących wysad zi ć go w po-
wietrze, jednak misja ta s ię nie p owi odł a . Wobec tego Niemcy spróbowali skry-
cie podc i ągnąć w p obl i że stacj i kilka samoc hodów pancernych, które s korzystały
z przybycia porannego cyw ił nego poci ągu tranzytowego. J ednakże Polacy byli
SIty NIEMI ECK I E 10. 7 IX. Polakom kończy się omuni cjc i niemiecka piechota zac zy na przeła mywać
1. Pozycjo . Schle' wigo·Hol, te ino · 7. 4 IX. Polskie pozycje poddane zc stojq n ajci ę ż szem u
poz ycje ob ron ne. W czesnym po południem polski dowódco mjr Henr yk Sucha rski do tej pory bombar dowan iu, w którym bi orą ud z ia ł
w dnia ch 25 VIII-l IX
podejmuje decyzję o ka pitula cji. m.in. cięż kie m oźdz i erze kalibru 2 10 mm. Z Prus
2. Pozycjo . Schle'wiga·Hol,te ina · .
kied y odda wał pierwsze s trzcły . W schod nich przy bywa Pionierlehrba taillon uzbrojony
wojny w miola cze og nia, oby wes p rzeć a tak i piechoty.
3. Pozycjo . Schle' wiga.Ha l, te ina ·
w cza sie ostrzeliwania sta now isk 6. O koło 17.25 . Po ko le jnych nieudan ych a lokoch piechoty
karabi nów maszynowych polskie pozycje bombard uje 47 so mo lo tów Ju 87 Sroko.
placówki . Pra m· nadlatują cych w dwóch lala ch.
4. Pozycje niemieckie j piechot y

SIŁY POLSKIE
8. 3-5 IX. Placówko .Fcrt". sta nowi ąco gniazd o
A Placówko . Prom·
karabi nów maszynowych. zna jduje się pod
B Wartownio . Schupa·
ostrza łe m niemieckich ok rętów z Za toki Gd ańsk iej.
C Wartown ia nr 1
D Wartown ia nr 2
E Wartown ia nr 3
F Wartownio nr 4
G Wartownia nr 5
H Placówko . forl·
I Stcn owisko dziala 9. 6 IX. Niemcy próbu ją spclić los. wysodz c jqc
przeciwpancerneg o 37 mm w powie trze cyste rnę z pal iwem .
Stanowisko działo
przeciwpa ncerneg o 37 mm
K Stanowisko moździerza 81 mm

S. Popołudnie . Pola cy wycofują się z war tow ni


nr 2 na n ową li n ię obrony tworzo ną prze z wartown ię
nr 5 i pla cówkę ..for t" - stano w iska karab inów
ma szynowy ch w pobliżu linii brz eg owej .

l. 25 VIII. Pancern ik szkolny . Schle' wig.Hol,tein·


rz uca kotwicę w kanal e po rtowy m łączącym Gdańsk 3. l IX. N iemieckie wojska rozp oc zyn ają
z M orzem Bałtyckim, naprzeciwko polskiej skład n icy atak wz dłu ż mierzei w pob l iżu
tranz ytowe j W esterplatte. elektrogenera tora u na sa dy półwys pu .
Ude rzenie zosta je powstrzyma ne ogniem
karabin ów maszynowy ch z plac ówki "Prom",
2. 1 IX. Przed świte m .Sc hle'wig.Hol' lein· wpływa w glą b kenelu , położo ne j na skraju wa rtow ni "Schupo" .
oby zająć le pszo pozyc ję strze lec kq . O god z. 4 .48 se lwo - - - - - - ...::~
z pan cernika na przeciw wa rtow ni ..Schupo " zac zy na woj nę .

4. O kola 7.30 . Schle, wig·Hol, te in" prze ' uwo


Obrona Westerp_lo_t_te _ s ię bliże j i roz poczy na ostrzał plac ów ki "Prom"
og niem na w prost.

1- 7 IX 1939 r., widok z p ołud n i o wego wschodu, pokaz uj ąc y po czątkowy ost rzał z pancernika "Schleswig-
-Holstein" i tygodni owy opór polskiego garnizo nu n ę kan ego og niem artyleri i, nalotami lotniczymi i powta-
rzaj ąc ymi s ię szturmami niemieck iej piechoty.
gotow i, zaa larmo wani przedwczesnym atakiem bomb owców nurkuj ących , zde-
tonowali ł adun k i i wysadzili most w powietrze. Atak na Choj nice, poprzedzany
przez poci ąg pancerny, zosta ł odparty.
Polskie o d dz ia ły wc ho dzące w s k ład Armi i " Pomorze" , rozlokowanej w Ko-
rytarzu Pomorskim , s k ła d a ly s ię z dwóch dywizji piechoty i brygady kawaleri i.
Ich rozmieszcze nie mi ał o charakter bardziej polityczny ni ż wojs kowy, o d kąd
Warszawa o b awia ła s ię, że Niemc y s prób ują zająć korytarz tak, j ak zaję li Kraj
Sudecki - w ramach szybkich dzi ał ań , które nie p rze rodził yby się w pełn ow y­
m i a rową woj nę . Polskie oddzia ły zaj mowa ły swoje pozycje, aby m i eć pe wn o ść ,
że tego rodzaju próby zostaną udarem nione. Kiedy wy b uc h ła woj na na wie lką
s ka lę i niemi eck a 4. Armia rozpoczęł a natarcie, pol ityczna misja stala s ię dysku-
syj na, Polacy za czę l i wi ęc w al c zyć , wyc ofując s i ę na południ e, aby zająć pozycje
lepiej n ad aj ąc e się do obrony. Pomorska Brygada Kawal erii wzdłu ż Brdy toczy-
ła c a ło dz ie n n ą serię wa lk z ni emi eck ą 20. Dyw i zj ą Piechoty Zmotoryzowanej
(DPZmot.) , aż zm us i ła niem ieckiego do wódc ę do poproszen ia o zgod ę na wy-
cofanie s i ę " z powodu intensyw nego naporu kawa lerii". Póżnym p opołudn i em
dowódca 18. pułku uł an ów, płk Kazimierz Mastalerz, p op rowad z ił dwa n iepełn e
szwadro ny do sza rży na pozycje wroga. W ga lopie wypadli z lasu na niemieck i
batalion piech oty z naj d ujący s ię w otwartym polu i prowad ząc z powodzeniem
sza rżę na sza ble, zdz ies iąt kow a l i pi erw s zą lini ę niemie ckiej formacji . Pod ko-
niec tego starcia n adj ech ał o kilka niem ieckich samoc hodów pancern ych, które
zaczę ł y strze lać do kawalerzystów. O ko ło 20 żoł nierzy, w tym ich dowódca,
zgi nę ło, zani m kawaler ia zdoła ła się wycofać . astę p nego dnia w łos kic h ko-
respond entów woje nnyc h, którzy przybyli na pole walki, poin form owano, że
kaw al erzyści zos tali zabici podczas ataku na czołgi . Histo ria ta, podkol orowa -
na i wielokrotnie powt arzana, sta ł a s ię podstaw ow ym elementem niemieckiej
propa gand y i najbard ziej trwałym mitem polskiej kamp ani i. Pomimo dzi ałań
obronnyc h kawalerii niem iecka 3. Dywizja Panc erna (DPanc.) zdoła ła opano-
wać niebronione przeprawy przez Brd ę .
Podczas gdy 4. Armia t oczył a wa lki w Korytarzu Pomorskim, 3. Armia,
rozlokowa na w Prusach Wschodnich, ro zp oczęł a natarcie na p ołudni e, w kie-
runku Warszaw y. Dwa korpu sy u grzęzł y przed lini ą polskich umocnień w rejo-

j "' ....Jł vr
wal e
,I

op o t:
fT rrnoty
p owe n Id 'PI czeuo
u... 'ln je sn-elon o
;]ruem zpc średnim
br I J,:ar
te dZI'J lnr
Ncjpotęzniejszq polską
bronią przeciwpancernq
w 1939 r. był armata
37 mm WZ . 36 produkowano
na licencji szwedzkiego
Bolocso Każda dywizjo
piechoty posiodcło 27 takich
dzial przeciwpancernych ,
o brygado kawalerii - 14
W 1939 r. w służbie
znajdowało się 1200 armal
tego typu .

nie Mławy. Było to je dno z niewielu miejsc, wokó ł któryc h zbudowano nowo-
czes ne fortyfikacje , jako że znajdowało s ię na drodze prowadzącej z p ółn oc y
do stolicy. Dwie niemi eckie dywizj e wc ho dzące w skład l Korpu su n ac i erał y,
wspierane przez czołgi z Dyw izji Pancernej .Kernpf" . Fortyfikacje obsadzone
przez 20. Dywi zj ę Piechoty (DP) wytrzymywały ponawiane ataki niemi eckich
je dnostek. W tym czasie korp us " Wodrig" obszed ł obro nę M ławy od wsc hodu
i si ła m i dwóch dywizji piechoty zaatakował prawe skrzydło 20. DP. Jed nakże
fortyfikacje usytuowane były na po dmo kł y m grun cie po obu stro nach. Co cie-
kawe, pozycje obro nne Mazowieckiej Brygad y Kawa lerii wzd l uż rzek i M ławka
atakowa ła jedyna niemi ecka je dnostka kawa lerii, l . Brygada Kawaler ii. B ył a to
j edna z nielicznych podczas całej woj ny bitew, w któryc h kawaler ia wa lczyła
z kawa lerią. Podczas niej d o s zło do starć patroli konnych, ale w iększość wa lk to-
czyły oddziały spieszone. Pod koniec pierwszego dnia wa lk niemi ecka 3. Armia
została zatrzymana.
G łów nym ugrup owaniem uderzeniowym Wehrmac htu podczas atak u na Pol-
skę b ył a GA .Poludnie" von Rundstedta, a szczegó ł nie jej dwa północn e ugru-
powania, 8. i 10. Armia , roz lokowa ne na Ś ląsku. M iały one za zada nie wedrzeć
się pomi ęd zy b roni ąc e się naprzeciw nich armie "Łó dź" i " Kraków", sforsować
Wartę, okrążyć polskie s i ły wzd ł uż zachodniej granicy i ru szyć na Warszawę.
W związk u z tym obie niem ieckie armie p o si adały w swym sk ła dzie niepro-
porcjonaln ie d użo dyw izji pancernych i lekkich. P oc ząt kowa faza ich d zi ałań
p rzeb i egał a bardzo spokojnie, jako że główna linia polskiej obro ny zn aj d ow a ł a
s ię w licznych tam lasach, oko ło 32 km od granicy. Do n aj wi ększej bitwy w tym
sektorze dzi ał an i a doszło pod ws ią Mok ra, która był a bro niona przez Wołyń­
ską B rygad ę Kawalerii. Pomim o ponawianych ataków prowadzonych przez cały
d z i eń przez 4. Dl' anc. kawa leria u trzym yw ała broniony tere n, zadając przy tym
nieprzyj acielowi zn acząc e straty. Ataki niem ieckich czo łgów były słabo skoo rdy-
nowane ze wsparciem piechoty - masowe d zi ał an i a wojsk pancernych sta now i ły
nowość i trudn o było zas tosować tę doktryn ę boj ową w praktyce. Co najmniej
je den z ataków Niemców został odparty przy udziale pociągu pancernego .Śmia-
Obrona kawalerii pod Mokrą , l IX 1939 r.
(str. 44-451

Chociaż mit o polskiej kawalerii sza rżują ce j no niemieckie c zołg i dz ie dwa wa go ny or tyler yjskie (51. kożdy uzb rojony w dwo dzioło
d ominuje w populornych wyo b rożenioch o kompon ii 1939 r., rze- w wieżach pancern ych i kilko karab inów ma szynowych . Do załog i
czyw iste zapisy wojenne mówią coś inneg o. Do najdramatyczniej - pociqgu pancernego za licza la się także kompanio szturmowa pie-
szego starcia p om iędzy kawalerią a czołgami do szło pierwszego choty, wspierano przez sa mochód pan cerny i kilka tank ietek na spe-
dn io kompon ii, kied y Wołyńsko Brygodo Kowole rii spotkoło się cjo lnych plotformoch kolejowych (mogły zjeżdżoć z nich no ziem ię,
z 4. DPonc. w pobliżu niewielkiej m iej scowości M okra . No wy nik ab y wykonywać zadania rozp ozna wcze lub atakować) . Znaczenie
bitwy wpłynęło wyso kie morole i doskonołe wyszkole nie polskiej pociqgó w pan cernych w czasie walk na froncie w schodn im pod cza s
kawalerii, ale także jej ograniczenia w odn ie sieniu do ów cze s- I wojny świotowej było bordzo duże, ole nojwiększą rolę odegroły
neg o polo wolki. Polsko obr ono pod Mokrą opieroło się no dwóch one w trokcle rosyjskiej wojny dom owej i towo rzyszących jej kcnllik-
typach broni przeci wpan cernej: karabinach przeci wpan cernych tów, tokich jokwojno polsko-bolszew icko 1919-1 921. W porównon iu
i d ziałach przeci wpan cernych Bolorsc kalibru 37 mm. Scena no z ówcze snymi sa mochoda mi pan cernymi, które mogły poru szać się
ilustrocji pokozuje jedn o z tokich dzioł w okcji (11. To niewielkich tylko po drogoch, o tych było niewiele, broń tego typu zo pewniało
rozmiar ów broń , produk owana w Polsce na licencji szwedzkiej, unikolną mieszonkę mobilno ści, oc hrony i siły ogn io. W 1939 r. po-
było w stonie wye li minować z wolk i ka żdy ówc ze sny niemiecki ciqgi pancerne były używane przez ob ie walczące strony, c hociaż
czołg . Obronę dziołonu przeciwponcernego przed piechotą wro· ich czcs już przeminął. Pomimo efektywności w walkoch tokich jak
go zap ewnialo sekcjo z karabinem maszynowym widocz na po pod Mokrą były one bo rdzo wrożliwe no otoki z powietrzo ; "Ś mio.
prowej stron ie (2). Typowo pol sko se kcjo korob inu masz ynowego ły" zostoł uszkodzony pod czo s tokieg o nolotu 1 IX 1939 r.
pod czos tej kompon ii uzbro jono było w produko wony no licencji W 1939 r. blitzkrieg był jeszcze w swo im okresie niemowl ęcym i nie-
amerykańskiej ręczny karabin ma szynowy Browning w z . 2 8, znan y miecki otok pod Mokrą ws ko zywoł no potrzebę dal szego udo sko-
w jedn ostkoch piechot y USA joko Browning Automatic Rifle (BARI . nalania taktyki użycia dywizji pan cernych. Wcze sne dywizje leg o
Pod czo s popołudniowych wolk toczonych wo kół Mokrej niemieckie typu cierpioły no brok piechoty n iezbędnej do przełomonio zda te r-
kompon ie czołg ów próbowoły przebić się popr ze z polskie przed. minowan ej. przyg otowane j uprzednio obrony, takiej, z ja ką Ni emcy
nie pozycje obronne i niektóre z nich przeniknęły aż do linii kolejo- zetkn ęl i się pod Mokrą. W przyszło ści Wehrmo cht będzie polegał
we j biegnącej zo wspomnioną wsią . Wołyńską Brygodę Kowolerii no swoich dywizjoch piechot y, ob y osiąg nąć efekt przełomonio,
wspie roł pociąg pon cern y nr 53 " Ś m ioły" (3). Niemieckie czołgi i użyje dyw izji pan cernych do wy korzysta nia lego przer wan ia obro-
znolozły się w bezpośrednim zosięgu jego ogn io. W efekcie kilko ny, tok jok 4. DPonc. pokozoło kilko dn i później w swoim rojdzie no
pojozdów zostoło z niszczonych (41. Po ciąg i teg o typu mioły w skło- Wars za w ę·
, lag pcnc emv
n ') 1 Sm oły w P t oł
Al e lo L w lei wclkoch
groni .!nych IX b al
-L al w b,tv. ni" e a
~ Po co t M kfQ
rdoł
on er , f' "'0'1
r to ~k tokre ok
... no t lC o;:azr~

w ma 11 l lIC - ') 'm


wz J2 L6 rme ze. Wml
la t v,,)1 t bvtv
s~ lec Z" W;'l/ lka ze 'ot
ar er anvnu n mieckrm
z [qorm ale some o qqr
b tv wrc zli.... e n 1 otok
b rnbowcow nurko jec h
luko

ł y" , B ył o to je dno z kilku sta rć pomi ędzy czo łga m i a p oci ągami pancernymi , do
których d o szł o podczas tej kamp anii. Na łoty bomb owców nu rk uj ących Stuka na
tyły brygady przyn i osł y bolesne straty w koniach i zaopatrzeniu, ale nie zdoła ły
zła m ać oporu. Obrona pod M okrą, c hoć sta nowi ła p rzy kład d os k on ał ego wy-
szkolenia i morale polskiej kawalerii, p ok azała równi eż jej ogra niczenia w wa-
runka ch nowoczesnego konfliktu zbrojnego . Straty był y bardzo du że , w zw i ązku
z czym brygada zosta ła zmuszo na do wycofa nia s ię wieczorem ze swo ich pozy-
cji, m aj ąc za so bą dep c ząc ą j ej po p i ęt ach 4. DPanc .
Wi ększe sukces y o d n ieś l i Niemcy na południu , w d zi ałani ach prowadzo-
nych przeciwko Ar mii " Kraków". Ten zw iąze k operacyj ny mi ał do zrea lizowa-
nia je dno z najtrudni ej szych zada ń s poś ró d wszystki ch polskich armii: mu si ał
staw ić c zoło n ajwi ęks zej koncentracji niem ieckich dywizji, o bej m ującej wię k­
szość ich s i ł zmechanizowa nych - cztery dywizj e pancerne i cztery dywi zj e lek-
kie. W dodatku jej sektor obrony o bej mował obszar od przem y sł ow eg o Gó rnego
Ś ląska po Pogórze Karp acki e. Podczas gdy Wołyń ska Brygada Kaw alerii zosta-
ła zw i ąza n a g łów ny m natarciem na jej pozycje pod M okrą, l. DPanc. w b iła klin
p omi ędzy tę j edn o stk ę a p ol ską 7. OP na p ołudniu . Dywi zja ta b yła front alnie
atakowana przez ni emie ck ą 46. OP, a j ej p ołudni ow a flanka została zagrożona
przez 2. D ywi zj ę L ekk ą (Dl.e k.), która ze pc h nę ła do obrony K rak ow sk ą Bryga-
d ę Kawaleri i. Kolejn e dwie niemiecki e dywizj e piechoty b ył y gotowe do wspar-
cia ataku na 7. OP. Mniej sze sukcesy os iągnięto na p ołudniu , gdz ie 8. i 239 . OP
n a ci erał y na ufortyfikowany rejon w o kół przem y sł o wych Kato wic . Sąs iad ujące
z nimi 28. OP i 5. DPanc. at a k o w ał y polsk ie 55. i 6. OP.
Poza regularnymi d zi ał ani ami wojs kowy mi organizowano akcje wprowa -
dzaj ąc e zamieszanie na tyłac h polskiej obrony. Zaj mowa ły s ię tym grupy dy-
wersyjn e tworzone przed woj ną przez A bwehrę. Ś ląsk zam ieszk iwała znacząca
mni ej szość niem iecka sy m patyz ująca z p arti ą n azi st o w sk ą i d oszł o tam do licz-
nych starć na n i e w i el k ą s ka lę p omi ę d zy polskim wojs kiem i pol i cj ą p ań st w ową
a grupami niemieckich dywersantów.
XXII Korpus Pancerny (KPanc.), ope rujący z obszaru S ło wacj i , rozpoczął
zmasowany atak na p ol ską o bro nę w rejonie górs kim wzdłuż Dunajc a. 2. DPanc.
przekroc zył a tę rze kę , na której obro nę utrzym yw ały głó w n ie o d dz ia ły Korpu-
su Ochrony Pogranicza (KOP), przez co zm u s i ł a d ow ódc ę Ar mii " Kraków" do
11.O zmierzc hu Niemcy utrzy muj ą kontro lę na d lase m po zac hodn iej
stronie Mokrej. Pozyc ji bro ni 4 9. ba talion przeciwpa ncerny. 2. 8.3 0 . Zwiadowcy na motocyklach z 2. ba talio nu 3 5. pułku
pance rneg o so ndują pozycj e 19 . pułku ułanów.

8. 15.00. Kolejny a tak je st wyprowad zo ny z re jonu Rę b ie lic , ole zosta je


od party.

S. 10 .0 0 . 19 . p ułk uła n ów wycofuje się da losu. 11.00. Czołgi rozpoczynają a tak na


spi eszoną kawa le rię i spych ają ją w kierunku linii kole jowe j.

1. 14.00. Poc iąg pan cerny . Śmiały·, wysłany do wzmocnienia 19 . pułku ułanów,
zosta je uszkod zony w wyniku nalotu.

10. 13.00. Wybuch a walka pamiędzy pociągiem pa ncernym nr 53 . Śm iały·


a niemieckimi czołga mi, które podcz a s utarc zki, odbywa nej no krótkim dystan sie,
p rzed osta ją się w rejon linii kolejowe j.

I. 8.00 . Pierwszy atak 25 czo łgów z 36 . pułku pan cernego prowad zony
w rejonie Wilkowiecka zostoje od par ty og niem dzia łek przeciwpance rnych
3 7 mm z 21. puł ku u łanów .

Sity NIEMIECK IE
3. 10 .00 . D uży ata k na przes i e kę przed M o krą prowa dzony siła mi
l. 4 . Dywizja Pancerna
2. 18. Dywiz ja Piecho ty
36 . p ułku pa ncerneg o zo sta je zat rzyma ny prze z 2. dywizjon artylerii
3. 1. Dywizja Pancerna
konne j i pociąg pa ncerny nr 5 3 ..Śmiały" .
4.36. p ułk pa ncerny
S. 1. batalion 35 . pułku pan cerneg o
6. 2. batalion 35. pułku pan cernego
7. 12. pułk grenadierów pan cernych
4. 11.00 . Po nowne uderzenie no p rzesiekę no przedpolu Mokrej, tym raz em
wspierane przez grenadierów pancern ych. Sity POLSKIE
A 1/19. pułk ułanów
I 4/19. pułk ulanów
9. 16 .0 0 . Os ta tnie teg o d nia du ż e natarcie ( 1/21. pułk ułan6w
6. 13.00. Rozpoczyna się główne nalarcie na Mokrą, prowa dzone z udziałem czołgów, prze ciwko którym zosta ją rzucone
D 2/21. pułk ułanów
100 czołgów, a tak u ją c yc h na obsz a rze za budowy trze ch sąsiadu jącyc h przy sió łków. tan kietki z 2 1. dywizjonu pa ncern ego . Atak I 3/21. pułk ułanów
Walka no krótki dysta ns z ud z iałem pociągu pan cerneg o ..Ś m iały", strzela jącego do f 4/ 2 1. pułk ułanów
za łam u je s ię w ogniu ar tyle rii i karabin ów
czo łg ów ogniem be zpoś rednim - nie mieckie po jazd y zosta ją zmuszone do odw rotu
G 4/84. pułk piechoty
przeciwpa nce rnych.
H 12. pułk uła nów
w kierunku zac hodniej cz ęśc i la su.
I 2 . dywizjon a rtyle rii ko nne j
J pociąg pancerny nr 53 . Ś miały·
l 2 . pułk strze lców ko nnych
l 2 1. dyw izjon pancerny
. 8 2 . batalion prze ciwlotniczy
Kawaleria przeciwko czołgom pod Mokrą N 8atalian Obrany Narodowej
. Kla buck·

I IX 1939 r., sytuacj a widzia na z p o łudni ow ego wschodu, pokazuje powta rzaj ąc e s i ę natarcia 4. DPan c. na
Wolyń ską B rygad ę Kawalerii , która z d etermin a cj ą b ronił a swych pozycji wokó ł wsi Mok ra i wykorzyst ując
s ła b ą koordyn acj ę ataków czołgów i piechoty, zad awa ła nap astnik om zna c zące stra ty.
użycia swojej zmotoryzo wanej rezerw y w postaci 10. Brygady Kawalerii Zmo-
toryzowanej. Natarcie Niemców zosta ło zatrzymane pod koniec tego dnia przez
posiłki p rzybył e w postaci od działów z 6. OP. Niemiecka l. i 2. Dyw izja Górska
(DGÓr.), wspierane przez od dz iały słowac k ie, podj ęły próbę przekroczenia Kar-
pat w sektorze obro ny Armii "Karpaty" . Jednak z powod u trudnego terenu I IX
nie osiągnięto pow ażn i ej s zych sukcesów.

Dzialania lotnicze
Doktryna bojowa LuftwalTe s ku p ia ła się na zapew nieniu panowa nia w powie -
trz u. W rezultacie tego ponad połowa misj i bojowych niem ieckich samo lotów
pierwszego dnia wojny to dz i ałan i a skierowane przeciwko polskim lotniskom.
Jeden z mitów kampanii wrześ niowej mówi o zniszcze niu polskiego lotnictwa
na zie mi j uż I IX 1939 r. W rzeczywi st o śc i j uż 3 I VIII jednostki lotnicze zosta ły
przebazowane na lotn iska polowe. D zi ał a ni a podejm owane l IX przez Luftwaffe
zosta ły t akże ogra niczo ne przez m gł ę . Jedynym lotn iskiem atakowa nym masowo
był y Rakowic e k oło Krakowa, na którym zniszczo no 28 niesprawn ych maszyn,
niezdolnych od lec ieć poprzedniego dnia . Rozproszenie samolotów uratował o
polskie lotnictwo przed zniszczeniem podczas po czątkowych ataków niemiec-
kich, u t ru dn ił o jed nak je go d z i ałania operacyj ne, jako że je dnostki lotnicze mu-
s ia ły s ta rtować z trawiastych lotnisk, na których nie p osi ada ły odpowiedniego
zaplecza techni cznego. LuftwalTe m i a ł a du że trudno ś ci ze zlokalizowanie m pol-
skich lotni sk polowych, w zw iązku z czym j edynie 24 samo loty bojowe zosta ły
zniszczo ne na ziemi podczas c ałej kamp anii, c hociaż s pot ka ło to wie le maszyn
niespra wnych i szkolnych. Innego rodzaju cele LuftwalTe to różn e obiekty, takie
ja k kluczowe drogi i infrastruktura kolejowa. Nie był y to misje bezpo ś redni ego
wsparcia pola walki, obiekty ataku wybrano jeszcze przed rozpoczęciem woj ny.
W 1939 r. LuftwalTe nie był a gotowa - zarów no pod wzg lęde m przyswojenia
doktryny, ja k i wyposażen ia w środ k i łączności - do podejmowania dz i ał ań na
rzecz bezpośredn i ego wsparcia pola walki na żądanie armii.
Po kilku dniach nalotów na polskie lotni ska LuftwalTe zaczęła zm ieniać
cele - teraz wi ększoś ć ataków stanowi ły dzi ałani a ws p ie rające wojs ka l ąd owe .
adal nie były to typowe operacje na rzecz bezpo średni ego wspa rcia pola wa l-
ki, ja k c zęsto twier dzono, ale raczej atakowanie celów wybranych przez siły
pow ietrzne. LuftwalTe była bardzo skuteczna w utrudnianiu polskim wojs kom
prze mieszcza nia się zarówno wzd ł uż dróg, ja k i linii kolej owych, co j eszcze bar-
dziej k ompliko wał o i tak n i eł atwe przepro wadzani e mobili zacji rezerw. Próby
u życi a LuftwalTe w dzi ałaniach na rzecz faktycznego bezpo średniego wsparcia
pola walki n astąpił y w później szym okres ie kampani i w rze śni owej , szczegó lnie
podc zas polskiego kontrn atarcia nad B zurą w drugim tygod niu wojny i w trakcie
niem ieckiego szturmu na Warszawę pod koniec wrześ ni a.
Niemieckie lotnictwo pa n owa ło w powietrzu j uż z powodu znacz nej przewa-
gi liczebnej , p omij ając inne wzg lęd y. I IX 1939 r. Polacy posiadali w je dnost-
kach liniowych zaledw ie 392 samoloty bojowe, podczas gdy LuftwalTe mi ał a ich
ponad pi ęć razy więcej, w wię kszośc i znacznie bardziej nowoczesnych . Jedynym
miej scem, gdzie Niemcy napotkali znaczący opór, by ło niebo nad Wars zaw ą.
Góring p l anował przeprowadzenie du żego ataku lotniczego na stolicę Polski,
oznaczo nego kryp tonimem "Wasserkante", już pierwszego dn ia wojny. Z po-
wod u niskiego puł apu chmur wyko nano go jednak chaotycznie. Cztery grupy
bombowców, które zna lazły się nad miastem , s potka ły s ię z samo lotami Bryga-
dy Po ś ci gow ej i polscy myśl i wc y zestrzelili 16 maszyn, tracąc I O zniszczonych
i 24 uszkodzone w ciągu ca łodziennyc h wa lk. Jedn ostka ta była bez wąt pienia
mb lem bluzkr e q stol
re mb wlec nurk IQ<
nkpl I R"7 SI ~a Vv ~

I .....nl łaby hp
'o W om
iJł :J d- ef I)'

w b rr won In
r'l llo. y ny h n v
rei...., dy m ał 'O ......
.. I ~ ...... Q7,.tłelsz.~1 br n
tok "k por!
w l= W' II zu
b rwy Wielkq Bryton«
w 1940 r Itqo wot t
zvbkc F ndclo okozywnl
SI b w n 'łw lny I wre w
o '1'0 n elf!' n h

najb ardziej efektyw nym elementem polskich s i ł lotn iczych, za p isa ła na swoje
konto 42 niem ieckie samo loty zestrze lone w c iąg u pierwszych sześci u dni wojny.
Jednak zadane straty b ył y zbyt skromne, by za t rzy mać p o wta rzaj ące s ię ataki
niem ieckiego lotnictwa, a Luftwafl e m ogł a do woli l at ać nad niemal ca łym ob-
szarem Polski. Do wieczora 6 IX Brygada P ości gowa straci ła 38 z 54 samo lotów
i zo sta ła przerzucona na wschód, pod Lublin. Po tym fakcie obro na pow ietrzna
sto licy Polski spoczęła wyłącznie na arty lerii przeciwlotniczej . Inne dywizjony
lotnicze l at ał y w ramach lotnictwa arm ijnego, przydzielone do poszczególnych
armi i polowych, i u czestn i czył y w wie lu walkac h powie trznyc h z Niemcami pod-
czas pierwszego tygodnia wojny. Z 285 niem ieckich samo lotów zestrze lonych
podczas kampani i przeciwko Polsce co najmniej 126 zosta ło trafionych przez
polskie m yśliw c e . Kolejnych 279 maszyn Luftwaff e powa żnie uszkodzono.
Polska Brygada Bomb owa odnosila mniejsze sukcesy ni ż Brygada P ości ­
gowa, ja ko że stanowiące jej n ajważni ej szy element składowy nowe samoloty

'łY 'IZ
l II t :>11 >ny
Q I al f:

wy

bombowe Ł oś dop iero nied awn o zna lazły s ię w wyposaże n i u eskadr bombowych
tej j edn ostki i ich załog i wci ąż pozn awał y nowy sp rzęt , kied y wybuchł a wojn a.
Pierwsza du ża akcja bom bardow ani a niem ieck ich wojsk została przepro wa dzo na
przez 24 samoloty P.23 K a ra ś , któ re 2 ł X zaatakowa ły pan cern e czołów ki nie-
m ieck iej JO. Arm ii, W p rzeci wi eń stw i e do lu 87 Stu ka, za projektowanyc h j ak o
bom bow ce. d ła P.23 bo mba rdo wa nie było dopi ero wtórny m zada niem. Mu s i ał y
one atakować niemieckie kol umny pan cern e z nisk iego pułapu i ze stosunkowo
małą pręd kośc i ą, stając s ię ł atwym ce lem dła niem ieck ich działe k przec iwlotn i-
czych kalibru 20 mm . Polscy piloci przeprowad zal i swoje ataki z wie lką odwagą,
ale pon osili przy tym bo lesne stra ty. Nowocześniejsze śred nie bombowce Ł o ś po
raz pie rwszy zostały wysłane do akcji 3 IX, ponownie był to atak na jednos tki
pa nce rne 10. Arm ii. alo ty te kon tynuowano w ciągu kilku n astępnych dni ; ty lko
4 ł X około 10 Łos i zosta ło zes trze lonyc h przez arty le rię p rzec i wl otni c zą. C hoc iaż
Polacy wierzyli , że zadają iemcom poważn e straty, niewiele ws kazuje na to, by
ich ataki za ha mowa ły natarcie czołgów. 7 ł X Brygad a Bo mbowa została przerzu-
co na na p ółn oc n y fro nt dzia łań, aby a takować czo łówk i pan cern e GA ..P ólnoc"
vo n Bock a. Pogłębi ając y s ię nied ostat ek częś c i za miennyc h, paliwa i pogars zaj ą-

, < 1 k JfO< był


etnolotem współprocv
)rm') pr ze z Je' nym do
dL łof"l r tJ naw zvcb
D t w za ezr e
j dete m r o ot g mało
1= j nos, yr teqo Iypu
r ow cło ze by y wrczliwe
:::} w l zy
"" ze c c ode ze s
1 .. fl'woffe
-ocor-
Y39 r
o nowoc ześniejszym
somo! tern polskieqo 101n IwO
w 1939 r był doskonały
średni bombowiec P 37 to
Plany UZy(IO Iych maszyn do
bombardowania Niemiec
zostoły przekreślone. ale
wielokrotnie wykorzyslywono
je do ryzykownych nolctów
z niskiego pułapu prze iwko
niemieckim czołówkom
no rero oeym no War zow~

cy si ę stan samolotów znacznie ogran i czyły jej możliwości bojowe . Podj ęto p róbę
uzupełni enia jednostki Karasiami pochodzącymi z eskadr armij nych, jednak ma-
szyny te były w kiepskim stanie po ponad tygodniu walk i prowadzeniu działali
z trawias tych pasów startowych. Jednos tki P.23 przydzie lone do poszczególnych
armii również prowad z ił y liczne akcje bombardowania od dz ia łów wroga . Do 6 IX
lotnictwo armijne strac i ło połowę maszyn tego typu. Podczas kampanii wrze śnio­
wej około 260 polskich samo lotów zost ało zniszczo nych w wyniku d z i ałań wro-
ga, w tym mniej wi ęcej 70 w bezpośrednich walkach powietrznych.

Obszar działań PrusyWschodnie


GA ..P ół noc" 2 IX kontynuował a próby przebici a si ę przez Korytarz Pomorski.
Tak ja k planowa no, najb ardziej wysunię te na p ółn oc po lskie od działy zmuszono
do odwro tu na poludnie. W ten sposób je dnostki L ądowej Obrony Wyb rzeża.
rozciągnięte wzdłu ż linii brzegowej B ałtyku - w tym garnizo n Westerp latte - zo-
stały pozo stawione w całkowi tej izolacj i. Większość walk w korytarzu s kupiała
się wokół Borów Tuchol skich, gdzie 3. DPanc . próbowała przedostać s i ę na dru-
gąstro nę głównego dopływu Brdy, niemal za l i n i ę polskiej obrony. Je dnocześnie
dwie niemieckie dywizje piechoty us i ło wały wtargnąć z Prus Wschodnich do
wschodniej części korytarza, m aj ąc przed sobą dwie polskie dywi zje piechoty,
ale o dnios ły je dynie umi arkowane sukcesy. Na koniec dnia obie dywizje pie-
choty i brygada kawa lerii zna lazły się niemal w pułapc e . 3 IX 27. OP zdoła ła
wycofać się na połudn ie , do Bydgoszczy, ale pozostałe jednostki znalazł y si ę
w okrążeniu i poniosły ciężkie straty w dalszych wa lkach . Przewidując upadek
Bydgoszczy, niemieccy dywersanci przedwcześnie wywołali zbrojne pows tanie ,
rozpoczęte 3 IX o 10.00, ale zostali rozgromie ni przez polskie o ddziały parami-
litarne wspierane przez wojsko. Po p ołudniu Armia " Pomorze" otrzymała rozkaz
wycofania się na głów ną lini ę obrony za Wi słą. Nie był o to spowo dowa ne włas­
nymi trudno ś c i am i na Pomorzu, ale załamanie m się obrony w rejonie M ławy na
wschodzie. W sumie Polacy straci li w wal kach na Pomorzu około 10 tys . żoł nie­
rzy, głównie w jednostkach okrążonych w korytarzu. Po zlikwi dowa niu polskiej
obrony GA .P ó łnoc" zaczęła p rzerzucać wojska z Niemiec do Prus Wschodnich,
aby móc przeprow adz i ć główne natarcie w kierunku Warszawy. 10. DPanc. była
jedną z pierwszych dużych jedn ostek przerzuconych przez korytarz.
Dalsze niemieckie natarcia na ufortyfikowane pozycje 20. OP w rejonie Mł a­
wy nie przynosiły efekt u, w iększy skutek d ał o oskrzydlenie polskiej obrony od
wschodu. Dywizja Pancerna .Kempf" podjęła próbę wtargnięc ia w o bronę nie-
bezpiecznie rozciągniętej Mazowieckiej Brygady Kawalerii. Nawet zaangażo-
Genuzen polskiej
składnICY Ironzytowej no
pół ..... ysple
Weuerplone no
obrzezoch Gdonskc był
jednym z P erwszych celów
emieckrch otckow p dczas
wOln, Jego budvok zostołv
ozme one ogo em z blisko
c.ężk« h dZlol pancernika
Schlesw g Ho ~I~ n c c
spmwdo ze rmepc te
nazwane p KUT verdvn
Som P '~ emme
wIO J n J" nu r zne
p b m nerzez
celbet- w me n en o dz ęk.
czem m m F now ony h
nr ze z Niem owatak w był
n w ta ni utr z mywac WE

POZYCj przez dem dni


Rezultaty b me rd won
Q wid zn no zdJęcI
zr b r vn holk p
km rolce

wanie s ię W wa l kę 8. DP j uż nie było w stanie powstrzym ać niem ieck iego pocho-


du . Późn ym p opołudn i em 2 IX polska linia obro ny zosta ła p o wa żni e przerwana
w tym sektorz e i Armia " Modlin " otrzyma ła rozkaz odwro tu na p oł udnie na
główną l in i ę Wi sł y. J edn ą z najc iekawszych operacji przeprow adzon ych podczas
tych bitew granicznyc h był rajd w g łąb Prus Wschodnich, dokonany przez Podla-
s ką B ryga d ę Kawaler ii w nocy z 2 na 3 IX wzd ł uż spokoj nego wschodniego se k-
tora tam tej szego frontu - j edyna polska operacja przep rowa dzo na na niemieckiej
ziemi. Zanim Polacy wycofali się, d os zł o nawet do kilk u niewielkich potyczek
z oddzia ła m i niemieckiej Landwehry. Elementy 20. DP k on tynu owa ły o bro nę
M ław y, maj ąc n ad zi ej ę na spowo lnienie Niemcó w. J ed n a kże do końc a pierwsze-
go tygodnia Wehrma cht zn a cząco w zm o cn i ł swoje s i ły w Prusach Wschodni ch,
p rze rzu c aj ąc od dz iały z Niemi ec przez Korytarz Pom orsk i.
Polskie od działy wycofały s ię w stro nę ufortyfikowanego miasta garnizonowe-
go - Modlina. 5 IX Dywizja Pancema .Kempf" pomimo oporu ze strony polskiej
41. DP s forsowała Narew w rejonie Różan a . Wyłom w polskiej obronie został posze-
rzony następn ego dnia, kiedy kolejny raz udał o s ię s forsować rze kę w rejonie Puł­
tuska. Polski kontratak załamał się i marsz. Rydz-Śmigły ponownie nakazał Armii
" Modlin" wycofać s ię, tym razem na l in i ę Sanu. Tak jak w przypadku fortyfikacj i
w rejonie Mławy gamizon Modlina kon tynuował ob ronę, mimo że był otoczony.

Śląskie przełamanie
iemiecki plan zakłada ł okrążen ie polskich woj sk w zac hodniej Polsce, jednak
GA .P ólnoc" von Bocka od GA . Poł ud n ie" vo n Rundstedta oddzie lał o Pomorze
i Wielk opolska. Armia .Pozn a ń " gen. Tadeu sza Kutrzeby była izolowana w tym
Hitler był rozwścieczony
z pOfVodu niepowodzenia
prób zdobycia vvesterplotre
i nakazał powtarzanie
otok ów . W końcu 7 IX załoga
We'terplane się poddało No
pierwszym plonie chorąży
Edward Szewczuk .

regioni e. Jej pierwotn e zadanie o cha rakterze polit ycznym polegalo na niedo-
puszczeniu do bezkrwawego zajęc i a tego spo rnego regionu gra nicznego. Pod czas
trzech pierw szych dni woj ny toc zyły s ię tam j edyni e niewielki e wa lki. Kut rzeba,
który był poważni e zaa ngażowa ny w przygotowan ie plan ów dz i ałania na wy -
padek wojny, mi ał powod y do obaw, że N iemcy przygotowuj ą głów ne natarcie
skierow ane na pozycj e j ego armii . Ł ączność z Wa rszawą została w koń cu przy-
wróco na 3 IX i genera ł zawz ięc ie argum entował , że jego od działy powinny prze-
prowadzi ć o perację zaczep ną przeci wk o półno cn ej flanc e wojs k vo n Rund stedta,
a konkretni e przeciwko 8. Armi i Blaskowitza, Marsz. Rydz-Śmigły odrzuc ił j ego
prop ozycj ę , p oni eważ u w ażał , że m ogł oby to p row adzi ć do przed wczesn ego
·z niszczenia wojs k Kutr zeb y. Chc iał doprowadzić do decyduj ącej bitwy na za-
ch odnim brzegu Wi sł y.
Von Rund stedt o baw ia ł s ię w łaśn ie taki ego ataku, o jaki m m yśl ał Kut rzeba .
Wedłu g pierwotn ego planu miał os ło n ić tę fl ankę j edn ostk ami niemi eck iej ka-
wa lerii, a le zost a ł przekonany przez Hitl era do użyci a w ich miejsce jednostki
SS Leibstand arte. Z powodu braku doświ adczeni a tej fonna cji i jej słabego wyszko-
lenia zamiast niej przeznaczył do tego zadania regul arnąj ednostk ę piechoty (30. OP).
Została ona jednak rozmieszczo na w dużym rozpro szeniu i m ogła być bardz o wraż­
liwa na atak ze strony Armii .Pozna ń ", Von Rund stedt b rał pod uwagę ten probl em
8. Arm ii. jego "tmdnego dziecka" z powodu stosunkowo słabyc h s i ł i braku wys tar-
czającej liczby j edn ostek zmotoryzowanych do zabezpieczenia flanki .
M imo tych obaw vo n Rundstedt kontynu o w ał nacisk swo ic h głów nyc h s ił
w kierunku północno-wschodnim, poprzez obsz ar Ś ląska . Wołyńska Bry gada
Kawal erii z powod zeni em zat rzyma ła 4. DPan c. na kolejny dzi eń , po int en syw-
nych walk ach 2 IX, ale polska 7. OP, zaj m ująca pozycje na p ołudni e od j ed -
nostki kaw aleri i, z na lazła s i ę w bard zo złym p ołożen iu - musi ał a z m ie rzyć się
/

'I

..-..: _...

.
Atak Junkersa
[str 56-57)

Bombowiec nurkujqcy Junke rs Ju B7B Stuka stał się symbolem cza sie ko nstru kc ją za awa nsowa nq - w porównaniu z somolotami
blitzkriegu. Prze ro żojqcy skowyt sa molotu w locie nurkowym używanym i w wielu innych siłach lo tniczych, w tym brytyjskich
terroryzował zarówno żołnierzy, jak i cywilów. No ilustracji widoczny i niemieckich, kt6re wc iqż korzystały z myśliwskich dwupło towc6w.
je st olok po ry Junkers6w Ju 87B Stuka noleżq cych do Stukogruppe Niestety. polski bud żet nie był w stanie sp rostać po trzeb om
1 (1 ), kt6re o pe rowały z Elblqgo, w Prusach W schodnich. Nal ot obronnym państwa . Plany wp rowadzenia d o służby nowo cze snego
powietrzny w prowadza nowoczesne po le walk i w trzeci wy miar, myśliwca z zamkniętym kokpitem i chow a nym podwoziem. ja kim
pozwolojqc no wykonywan ie potężnych otok6w głęboko pozo był PZL P.SO Ic snzqb, nie zostały zreali zowane z powodu braku
liniami w roga . odpowiedn ich funduszy. Powstał jed ynie pojedynczy proto typ,
Współpraco pomiędzy Weh rmachtem i Lultwa ffe pod cza s we lk o blat a ny w 1939 r., o polskie siły powietrzn e były całkowicie
w 19 3 9 r. wciqż jeszcze było no etapie po czqtkowym. Mimo że uzależnione od sa mol otówocalą generac ję sta rszych od
popularny jest obraz działań Ju 87B w roli somo lot6w bliskiego niemieckich. Tak naprawdę Stuka rozwijał takq samq pręd kość
wsparcia polo walki, w rzeczywisto ic i do ta kich zadań brakowało ja k P.ll c i w ra zie niezachowa nia ostrożności polscy lotnicy mogli
im odpowiednich radio stacj i i właściwej doktryny. Maszyn tych pa ść ofiorq sprawnego pilala Ju 87 B. I rzeczywiście, w jedne j
używano natom iast gł6wn ie do wyko nywa nia zaplanowanych z pierwszych walk powietrznych tej komp a nii. stoczonych w rejonie
wcześn iej otok6w lotniczych no wybra ne cele - były to jedna k Krokowo, zda rzyła się, że Stuka zeslrzel ił P.11c. C iężkie straty
o biekty wyz na czone przez pe rsonel Luftwoffe, o nie We hrmac htu. bojowe polskieg o lo tnictwa myśliws kiego w ciqg u pier wszych
W ciqgu pierwszych dni kampanii pierwszoplanowe zodonio kilku dn i wojny pozwoliły luftwaffe na a siq g nięcie pan owania
bo jowe Ju 87 sta nowiło niszczenie niewielkich polskich sił w powietrzu i Ju 87 m ogły p6ź niej bombard owa ć swoje ce le
pow ietrznych. Były lo misje bar dz o trudne do realiza cji ze bezk a rnie. Samolo ty te były szcze g61nie skuteczne . kied y ata kowały
wzg lędu na ro z pro szenie polskich samolo tów no za maskowa nych kolumny wo jska i tra nsporty za opatrzenia kierow a neg o na front,
lotniskach, przeprowadz one jeszcze przed rozpoczęciem wojny. p rzez co poma gały para liżować polskie próby wzmacnian ia
W wyniku tego doszło do wielu sta rć po lskich myśliwc6w. takich obrony . Na p6źn iejszym etapie kampan ii Wehrmacht i luftwaffe
ja k przedstawiony no ilustra c ji P.11c (2). z o tokujqcymi niemieckimi zaczęły wsp6łpracawać w pla nowaniu działań bo mbowc6w
e skadram i. PZL P.11c był grożnym myśliwcem, kiedy wchodził nu rkujących, zopaczqtkowuj qc rozw6j wła ściwej taktyki wsp ieran ia
do słu żby no poczqtk u lot 30. Skonstruowan y ja ko g6rnopłot, pala walki. Stuka były ze zna cznym i sukcesa mi używa ne podcza s
ze skrzydła mi o kształc ie nazywanym mewim płatem, był w tym pr6b powstrzyman ia po lskiego kontrna ta rcia nad Bzurq.
Polskre WOlska wchodzące
w skłcd Lądowej Obrony
Wybrzeża dvspooowcły
pewnq liczbą dział boleni
nadbrzeznych i bunkrów
wokół Obyw'o i Helu
Garnizon OksYWIa utrzymywał
'ię do 19 IX, o obroricy
Helu poddali 'ię dopiero
2 X Jedno z czterech dziel
kalibru 152 mm produkcji
Bolorsc. wchodzących
w skłcd _baterii cyplowe]"
umieszczonej no półwyspie
Hel. które przetrwały wojnę
jest eksponowane w porku
no tyłach Muzeum WOlska
Polskiego w worszcw.e

z 1. DPanc. i dwiema dywizjami piechoty. Jej odwrót w kierunku Częstoc h owy


pozos taw i ł jeden most na Warcie w zasięg u 1. DPanc., która nie tra c ąc czasu,
wykorzystała tę o kazję . Polacy odpowiedzieli przeprowadzeniemjed nego z naj-
większyc h ataków lotniczych podczas tej kampanii, w którym wykorzystali bom-
bowce P.23 Ka ra ś . Naloty prowadzono zarówno przeciwko I., jak i 4. DPanc.,
ale w silnym ogniu przeciwlotniczym stracono pięć Karasi, a kolejnych siedem
nie n adawał o się do użycia z powodu poważnych uszkodzeń . Znalazłszy l ukę
w polskich liniach obronnych, niemiecka 10. Armia następnego dnia skoncen-
trowała swoje wysiłki w łaśnie na tym sektorze i wprowadziła do walki dalsze
jednostki, w tym 3. DLek. Krakowska Brygada Kawalerii straciła jeden ze swoich
pułków, a 7. DP do 4 IX została zredukowana do zaledwie kilku batalionów. Wal-
ki stoczone w dniach 2-4 IX wzd łuż granic pomi ędzy pozycjami Armii " Ł ódź"
i Armii "Kraków" m i ały najbardziej znaczące konsekwencje w pierwszych kilku
dniach wojny, pon i eważ otworzyły Niemcom d rogę na Warszawę . Jako że w s kład
1O. Armii wchodziła większość niemieckich s ił pancernych i zmotoryzowanych,
sukcesy w tym rejonie walk dawały niezwykłą możliwość ich szerokiego wyko-
rzystania. Ponadto tereny na kierunku warszawskim były w większości płaskie,
o charakterze rolniczym - idealne do dzia łań wojsk szybkich.
Sytuacja wzdłuż poł udniowego skrzyd ła Armii "Kraków" była nieco lep-
sza, w n i em ał y m stopniu dzięki umiejęt nej obro nie IO. Brygady Kawalerii
Zmotoryzowanej przed ataka mi 2. DPanc. Mimo to c iągłe niemieckie natar-
cia z m usi ły d o w ód c ę Armii "Kraków" , gen. bryg. Antoniego Szyliinga, do
poprosze nia Nacze lnego Wodza o zgo dę na wycofa nie się w stro nę Krakowa.
Teren górski p om a g a ł w prowadzeniu d zi ał ań obronnych, a zorganizowany
odwrót nie pozwa lał Niemcom na wtarg nięcie w lukę pomiędzy armiami
..Krak ów" i "Karpaty".
Polskie naczelne dowództwo by ło zaszokowane szybkimi postępami
niemieckich wojsk. Planiści trafnie przewidzieli , że główne natarcie wro-
ga mogłoby zostać wyprowadzone z obszaru Śląs ka w kierunku Warszawy,
w zw iązku z czym Armia "Prusy" została rozlokowana ja ko g łów na rezerwa
strategiczna wzd ł uż linii tego ataku. S kła da ła s ię ona z trzech dywizji piechoty
i brygady kawalerii, ale w zw iąz k u z problemami wy n i kający m i z o póź n io n ej
mobilizacji i s k u te cz noś c ią nalotów Luftwaffe na polskie linie komunikacyjne
jednostki te w dniach 3-4 IX nic b y ł y jeszcze w p ełnej go t o w oś c i bojowej .
Glów ne zag roże n ie przy s zł o ze stro ny szy bko p o su w ając ych s i ę w kier unku
Piotrkow a I. i 4. DPanc. S ła bo zorganizowa ny kontratak zos ta ł przeprowadzo ny
5 IX rano w pobli żu tego miasta prze z p od odd z i ały polskiej 19. OP, ale tern-
cy wykorzystali ruchli w ość swo ich j ednos tek panc ern ych , aby znaj dować liczne
luki w obronie Polak ów, Go dny uwa gi j est fakt . że podc zas walk o Piotrk ów
d oszło do j ednego z kilku zn a cząc yc h s t a rć pol skich i niemieckich formacji pan-
cernych. ja ko że polsk i 2. batalion c zołgów lekk ich zosta ł skierow any do obrony
miasta. C hociaż 7 TP zdoła ły wye l i m i nować z wa lki 17 niem ieck ich czołgów,
dwa d zi ał a sa mobież ne i 14 sa mochodów pancern ych p rą stracie za ledwie
Niertue kc kolumno
dwóch c zoł gów w ła s nyc h , polsk a broń panc ern a w tym sektorze walk nie zos ta-
lm ) Ioryzowona mila ł a u żyta w jakiej kolwie k skoncentrow anej formie i dlatego efekty j ej dzi ałania
zmszc ..ant polskie mins to
W 1939 r motocykle
nie miał y więk szego znaczenia. W sa mym środ k u tych rozstrzygaj ącyc h starć
były często uzywane gen. Kutr zeba nadal n a ci sk ał , by posł ać A rm i ę .P ozn a ń" przeciwko północnemu
przez Wehrmacht do
zadan rozpoznawczych
skrzyd ł u GA .Południ e", ale marsz. Rydz- Śmi gły zno wu go z ignorował.
w polqc zeruu z lekkum Do wieczo ra 5 IX pozycje na styku Armii .L ód ź " i Armii " Kraków" zost a ły
somochodorm pancernymi.
takimi lak SdKlz 221
ca ł ko w i c i e przerwane i Armi a " Prusy" nie była w stanie za ta mo wa ć tego w ła ma­
widoczny no k o ń c u kolumny nia. Dwie dywizje pancerne n a ci e rał y na Piotrk ów, a I O. Armia ode pc h nęła pó ł­
n o cn ą fl ank ę Armii "Kraków". o tw ierając sobie d ro gę na Kielce. Polska obrona
prze d niemieckim naporem na Wa rsza w ę by ła na skraj u za ł a m a n i a. Wieczorem
5 IX mar sz. Rydz- Śm igły rozkaza ł Armii .L ó d ź", Arm ii " Krak ów" i Armii ..Pru-
sy" ro zpoc ząć odwrót na wsc hodni brze g Wi s ł y. by nie d op u śc i ć do ich odcięci a
i zniszczenia. Ponadto Armia .Pozna ń " miała c ofać s i ę na wschód ku Wi śle . za-
nim stoczy ł a j ak ąk olwi ek z n a cząc ą bitw ę.
Sytuacj a na p ołudn iu s t a ła s ię bard zo ni epokoj ąca . nawet je ś li nie była a ż
tak w ażn a dla ca łośc i polsk ich planów. iemieckie j ednos tki w ko ńcu pok onał y
gó rzys ty teren i mocno n ap i erały w kierunku Krakowa. Sprawnie zorganizowa-
na obrona prow adzona przez 10. Brygadę Kawaler ii Zm otoryzow anej zosta ł a
w ko ńcu z ł a m a n a przez pełn e determinacji ataki 2. DPanc. i 3. DGór. Wiec zorem
5 IX polskie j ednostki otrzy m a ły rozkaz odwro tu za Dunajec. aby ochronić połu­
dniowe s k rzyd ł o Krakow a - starej stolicy.
Do 5 IX obie stro ny zac zę ł y rewido w ać swoje plan y. OKH nie chc iał o po-
sy łać zbyt wielu dywi zji na Wschód z obawy przed k oniec zności ą zawrócenia
ich. aby móc od po w i e dz ie ć na atak Francuzów. Wobec braku j akichkolwiek
do wod ów w ska zuj ąc ych na przygotow yw ani e przez nich uderzenia obawa ta

Che 10Z P01a y nie


po odcili ozbudowonych
forlyflKacl1 ncdqronic rnvch
w r dzo] lir II Maginota
m el ednck pE: wnq Izbę
"h mple k OIN
to k gl
~ f- n a I
m J) No n
f tyl w l b oLO y
zoc jQW Iły nu ~ In L

d har -owv b im woły


n e brc ny Mławy
o rc kze sI szq bordzIel
rozbudowaną rwierdzę
Modlin
NATARCIE W KIERUNKU WARSZAWY liX 1939 R.
. \

MORZE BAŁTYCKIE LITWA

\ .-
, ..
'" \ " ./
\ J;, jJ r : __
\
~ '. \ .- ./
• AugustóW )
" • Grodno

.-. - ' "


"
\~


Siedlce • B r1e~ć

I'\J /
O J

NIEMCY

Chełm

r: -.----t' •
Hrubleslów.

Zamo~ć
[' ~)
I

'>
J
• Ie masz ć w (
Lubelski J

\;
(

~ ..
-.-- \

Vr)
. J

WĘGRY
)
Jednostka ortvleru s ła b ła,
a le jeszcze nie zni k nę ła . Dla dowódc ów polowych. jak von Rund stedt ,
niemieckiej przejezdźc
stawa ło się jasne, że Polacy próbuj ą uni kn ąć d e c yduj ąc ej bitwy na zac hod nim
ptze z pOI kc WIł' No czele
znojduje If"" zvron wy brzegu W i sł y, o czym świadczył dalszy brak a k tyw nośc i ze stro ny Armii ..Po-
transporter połqqs.eruccwv
znań" ge n. Kutrzeby. Widząc , że polsk ie jednos tki wycofują s ię ze swo ich linii
ciągnący tandordowq bron
orly pru dvwizvjne I 1:>,\ mm obron nyc h. niem ieccy dowódcy polowi nalegali na zm ianę planów. Uzna li, że
haub ę l.fH 18
ich oddz ia ły m og ły n ap i erać dalej na wsc hód, niż poc ząt kow o przewidywano.
aby o krążyć i zniszczyć pol sk ą a rmię . Von Brauchit sch i O KH nie mogli s ię
zdecydować . wciąż o baw iając s ię, że jeś l i ich je dnos tki pozo st an ą zaa ngażowa­
ne na Wschodzie, iem com m oże b yć trud no przetrwa ć w przyp adku ofe nsy-
wy francuskiej . Do 5 IX von Brauchit sch zabra n iał von Bock owi p o su w ać s ię
zbyt daleko na wsc hód, zm ie n i ł swoje nastawienie dopiero 9 IX. W tym czasie
było j uż oczywiste. że Polacy unikaj ą o krąże nia przez Niemców, wyco fując s ię,
podczas gdy a k tyw ność Francuzów ograni c zał a się do symbolicznych dzi ał ali
ofe nsywnych.
Sytuacja Polski był a groźna, poj awiła s ię j ednak niewielka sza nsa na po-
wstrzymanie głównego niemi eckiego zagrożen ia już poza obszarem Ś l ąska.
Bard ziej a l arm uj ąc e by ł o to, że Niemcy szy bciej posuwali s ię napr zód , n i ż Pola-
cy byli w stanie s ię c ofa ć . W zw iązku z tym szansa za ko ń cze nia pow odzeni em
odwro tu na n ową lini ę obrony. opartą na Wi śle, była niewielka. Rydz-Śmi gły
trw a ł przy swo im głów nym za myś le unikania głównej bitwy na zachodnim brze-
gu Wi sł y. c hcąc u t rzy mać a rmię w polu do czasu rozpo częc i a przewid ywanej
ofe nsywy francu skiej. Ta idea oczyw iś c ie wyni kała z niezrozumienia intencji
Francuzów . Niepowo dze nie głó w nego polskiego odwo du, Armii .P rusy", zmu-
si ło m arszałka do wydania rozkaz u zorganizowania z pozo stał ych j ednos tek re-
zerwowych dru giego odwodowego związku operacyj nego , Armi i " Lublin" . Do
wieczora 7 IX Nacze lny Wódz n abrał pewn o ści , że w c iągu tygodni a Niemcy
mogą o krążyć Warszawę . To mogł oby go od c iąć od armii polow ych , dlate go po-
sta now i ł p rzen i e ść Nacz elne Dowództwo do B rześci a nad Bugiem . W stoli cy
p ozo sta ł tylko niewielki personel potrzebny do organizacji tego p rzed s i ęw zi ę­
cia. B ył to p oważn y bł ąd , poni ewa ż B rześć nie mi a ł żad nego przygotowania
do utrzymywania ł ączn ośc i z wojs kami w polu. W d ec yduj ąc ej chwili, podczas
organizowania obrony na linii Wi sł y, koordynacja tych dzi ał ań przez naczelne
dowództwo zosta ła un i em ożliw i on a. Jednostki wojs kowe otrzymywa ły sprzecz-
ne polecenia z B rześci a i Warszawy. Poza tym rozkazy p rzychodzi ł y zbyt p óźn o
albo nie d oc i e rał y do walcząc yc h od dz i a łów wcale i niektóre armie zostały w za-
sadzie pozbawione j akiejkolw iek ł ąc zn o śc i z naczelnym dowództwem.
S p o śró d polskich armii polowych w najtrudn iej szym p oł ożeniu zn aj d ow a ł a
s ię Armia " Kraków" . P óźnym p op o ł u dn i em 7 IX 1939 r. 5. OPanc. o d k ryła
n i ebroni oną lu kę w Gó rach Świętokrzyskich i rozpoczęła manewr wyjścia od
p ółn ocn ego zachodu na tył y głó w nej linii obrony Polaków. Na drugim skrzy-
dle niem iecka 4. OLek. i 45. OP 7 IX zdobyły Tarnów. S ta ło się to po tym , ja k
wieczorem poprzedn iego dnia je dnos tki Armii " M ał o po l s ka" (do 6 IX Armia
" Karpaty") wbrew rozkazo m op uści ł y lin i ę Nidy. Kiedy Armia " Kraków" pró-
b ował a w ywa lc zyć sobie d rogę odwro tu z szy bko zac iskającej s ię wokó ł jej
o d dz iałó w p ętli , d o szł o do cał od zi enn ej bitw y.
Cztery inne polskie armie k ont yn uowa ł y swój odwrót ku Wi ś l e , ale groz iło
im wyprzedzenie przez niemi eckie jednostki szybkie. Najtrudniejsza sytuacj a
pan o w ał a na przerwanym po ł ąc zen iu p o m ię d zy A rm ią " Łó dź" i A rm ią " Pru-
sy", gdzi e I. i 4. OPanc . bardzo szy bko p o su w a ł y s ię ku Warszawie. Na froncie
p ó łn o cn ym od stro ny Prus Wschodn ich nie b ył o tak groźnie , przynajmniej do
momentu, kiedy Wehrm acht prz egrup o w ał swoje je dnostki, które zosta ły prze -
rzucone na Wschód poprzez Korytarz Pomorski z m yśl ą o du żym natarciu.
Kontrataki przeprowadzane s iła mi Arm ii "Modlin" nie przyn o sił y sukcesu.
Von Bock s p iera ł się z OKH na temat tego, ile czasu potrzebuje , aby p opchn ąć
natarcie dalej na wsc hód. Korzy ś ć z takie go ataku p o l egała na storpedowaniu
jakiejk o lwiek próby stworzenia przez Polaków linii obronnej za Wi s ł ą. O KH
p o c zątk o w o było n i e ch ętn e , aby p o zw oli ć mu p rze fo rsować swój pom y sł , ale
w momencie, gdy s i ł y von Bocka nie zd o ł ały rozp o c ząć wspomnian ej ofensy-
wy na Warszawę do k o ńc a pierwszego tygodn ia kampanii, spór s ta ł s ię dysku-
sją a kade m ic ką. W z w iąz k u z tym OKH zacz ęło z m ie n iać swój punk t widzenia
i p rzyc h yl ać się do stanowi ska dowódców polowych, aby uderzenie na wsc hód
uznać za ni e zb ędn e do ostatecz nego za m knięc ia polskich od dz ia łów w pu ł ap ­
ce. Zamias t n ap i e ra ć natychm iast na p ołudn i e wzd ł uż zac hodniego brzegu Wi-
s ły, si ły von Bocka o trzyma ły zgodę na przejśc i e na wschodni brzeg tej rzek i,
aby zag rozi ć polskiej obronie w zd łu ż Wisł y.

Bezczynność na Zachodzie
3 IX 1939 r. Francja i Wielka Brytania wypow ied zi a ły Niemcom wojn ę . To wy-
wo łał o rad oś ć na ulicach Warszawy. Dał o też n ad zi ej ę na to, że deklaracja ta
zostanie poparta d zi ał an i am i wojs kowymi mocarstw zac hodnich. W rze c żyw i ­
stości mobilizacja armii francuskiej p rzebi egał a bardzo wolno, a ża dne plany
wielkich dzi ał ań ofe nsywnych przeciwko Niemcom nie istn iały. Mimo obietnic
złożonych Polakom w maju 1939 r. przez gen. Maurice'a Gamelina francuskie
plany strategicz ne były zorientowane defensywni e. Francuska armia mi ał a za-
miar użyć tarczy tworzonej przez L i nię Maginota, aby zapobiec ja kiemukolwiek
wtargn i ęci u odd zi a ł ów niemieckich na teryto rium tego kraju. W celu osłon ię­
cia pół n o cn o- w sch odni ego skrzyd ł a obrony m ożn a by p rzerzu ci ć tam znaczne
s ił y zmechanizowane i stwo rzyć wysu n iętą lin i ę obrony w Belgii wzd ł u ż rzeki
Dyle. J edn akże o d kąd kraj ten ogłos ił n eutraln ość , Francja mu si ał a cze k ać na
Podcz us kornpo nu jej pogw ałceni e przez Niemcy, żeby móc prze sun ąć tam wspomniane jednostki
1939 r k'ady N iemcy
napierali w kierunku
szybkie. W tym czas ie Francuzi byli pewni, że są w stanie p okon ać Niemców
Warszawy, do s z ł o do pew nej dzi ęki swojej defensywn ej strategii. Ich przekonanie wyn i kało z główn ej lekcji ,
he lby ..to« w klorych po
któ rą otrzy mali podczas I wojny światowej , kiedy obrona stała się skuteczniej-
ibu stronech l fOty vdz.oł
czołgi Wldocln na zdlł;! ru szym sposobem prowa dzenia walki n i ż atak . Gamelin nie s pieszył się, l i cząc na
zrobionym medluqc przed
J01PO< Zf- 19JTl wojny
to, że Polacy b ęd ą w stanie powstrzymać Niemców przez trzy-cztery m iesiące .
lal m czołg "" IrH. f Francuz i po pełnili ten sam błąd co Polacy - nie docenili tempa nowego sposobu
P lodaIQ y tyl~
I lę
ototows JO II brcjemo
prowadzenia wojny.
3 batalion czolqow IrHlrh Gwarancje złożone Polsce w maj u 1939 r. by ł y cyniczną pozą, w rzeczy-
t I)' Wyp oz rH w zołq
wistości Francuzi nie zamierzali podejm ować dużej akcji . Problemem były
Tf F l du n ~ Ol w 11
nr ~ tru~ I b r'y • p r nie możliwości, ale wola . a początku września 1939 r. Gamelin, w związku
" b ok r: d 11 lin ~
f )

~ op-o n'y o molJ


z francuską strateg ią defensywną mający związane ręce , poinformowa ł swoje-
ł, I II n go brytyjskiego sojusznika, że nie będzie " zni e c h ę c ał" armii przez posp iesznie
P l ~ l" łn 'IL r rn
planowaną ofensywę. Duch wojny lat 19 14- 1918 mocno ciążył francuskim
lll(

p ~ ozoł y 1(; l dohn I \!rnny


ol l ły zby. ","I, n by dowódcom. Całkowicie brakowa ło im chęci do podjęcia próby stoczenia de-
Ny r zu I k v wpł
cyd ującej bitwy z Nie mcami. W 1938 r. Sztab Generalny przygotował projekt
~I .p~ q "" lny
ofe nsywy na Kraj Saary ja ko jed ną z m o żl i wo ś c i działa nia podczas kryzysu
czec hosłowac kiego . Plany te zos tały odk urzone i zrea lizowa ne ja ko pozba-
wiona entuzjazmu próba honorowania francuskich obie tnic wzg lędem Polski.
4 IX 1939 r. francuskie j edn ostki zaję ły swoje pozycj e wyjśc iowe , a 7 IX dzie-
w ięć dywizji roz po czę ło marsz na Niemcy w ob rę b ie lic z ąc ego 25 km fron-
tu. O d dzia ły te p on i o sł y niewielk ie straty, głów nie od min , i weszły na 8 km
w głąb terytorium niem ieckiego na skraju częś c iowo ukończon ych um ocni eń
Linii Zygfryda. Zaniepo kojo ny ponurymi w ieścia m i z Polski Gamel in 12 IX
rozkazał dowódcy tej ofe nsywy, gen. Gastonowi Pretelatowi, p rzejść do obro-
ny. Wojska te wycofały się 4 X, po upadku Polski.
D zi ał an i a Brytyj czyków nie były odważniejsze . Jeszcze przez miesiące na-
wet nie zaczęto przerzucać do Francji Brytyj skich Si ł Ekspedycyj nych (British
Expeditionary Force). Dyskusja prowadzona w Wielkiej Brytanii na temat moż­
liwych dzi ałań p rzyb i erał a czasa mi wymia r surrealistyczny. Minister lotnictwa
Kingsley Wood p otęp ił w Izbie Gmin apele o naloty odwetowe na Niemcy, przy-
pom in aj ąc swym kolegom politykom, że sugerują oni dokonywanie ataków na
wł a sn o ść p ryw atn ą. Bryt yj skie akcje wojskowe nad terytorium Nie mie c og ra-
niczał y s ię do zrzuca nia z samolotów ulotek , co jede n z c zło n kó w parlam entu
n azwał "w oj n ą na konfetti".
Hitler li c zył na to, że Francja i Wielk a Brytani a ws pó lnie p orzu c ą P ol sk ę , Ich
b oj a źliwa od pow ied ź p ozo stawił a Polaków na pa stwę losu . Fra ncja pozbawił a
s i ę j edn ej z wielki ch strateg icznych okazj i, j ako że niem iecki e si ły na Zac hodzie
był y zbyt mo cno rozci ągni ęte , aby op rzeć s ię natarciu w pełn ej ska li. Niemiecc y
ofice rowie, pytani o t ę k ampani ę po za ko ń c zen i u woj ny, podkre śl ali swoje silne
przekonanie, że gdy by we wrze śn i u 1939 r. Francuzi uderzyli z ca łą si ł ą, ich
arm ia b ył aby w stanie os iągn ąć Renw c iągu kilku tygodni i pra wd opodobni e wy-
graliby wojn ę. W 1939 r. Francj a mi ał a naprzeciw siebie zupełni e inn ą armi ę ni ż
ta, z kt ó rą s ię zm i e rzył a rok późni ej , kiedy wszystki e s i ły sprawdzonego w wa lce
Wehrmachtu zosta ł y skiero wa ne na Zachód, pewne tego, że ich ś m i a ł a nowa
takt yka zm a że upokorzeni e z 191 8 r. Armia fran cuska, zdemora lizowana przez
ca łe mi esi ące "dz iwnej woj ny" , ni epot rafi ąc a z roz u m ieć lekcji , ja ką b ył a wojna
przeciw Polsce, sa ma do ś wi a dc zy la han iebn ej kl ę s k i w czerwcu 1940 r.

Kontrofensywa nad Bzurą


W obliczu kat astrofy Rydz- Śmi gł y za czął uwa żni ej sł u c h ać c iąg ł yc h próśb
gen. Tade usza Kutrzeb y o zgo dę na ko n trofen s ywę Armii .P o z na ń " przec iw-
ko o ds ło n ię tej flan ce niem iecki ej 8. A rm ii. Kied y j ego wł a sn e plan y wł a śn i e
run ęł y, Ryd z- Śmi gły w ko ńc u zgod z i ł s ię na przeprowad zeni e ko ntra tak u
pr zez A rm ię .P o zn a ń " . B e zp o średnim ce le m natar c ia b ył o z mn iejszenie nie-
mieck iego nacisku na A r m ię " Ł ó d ź" i um o żli w i en i e bar dz iej up orząd k o w a ­
nego odwro tu do Warszaw y i na lin i ę Wi sł y. R o z w a żan o k ilka wa ria ntów
planu Kut rze by, w tym o p ó ź ni aj ący atak w ce lu um o żli wi en i a wycofa n ia s ię
Arm ii " Pomo rze" , któr a mo g ł ab y przy ł ąc z y ć s ię do kont rofe nsyw y. Jednak
odrz uco no ten p o m y sł, p o n i ew a ż l i c zy ł s ię czas. Plan owan o rów n i e ż d zi a ł a ­
nia m aj ąc e d op row ad z i ć do sko ordy nowan ia ko ntrofe nsyw y z A r m ią " Łó d ź "
i j ed nostka mi z n aj d uj ąc y m i s ię w rej on ie War szaw y. J ed nak ż e pro blem y
z ł ąc z n o ś ci ą, spo wo dowa ne pr zenie si enie m nacze lnego dow ód zt wa do Brze-
ścia, u niem o żliwi ł y zrea lizowanie tego z a m y s ł u.

Zojęc.e przez Niemcy


w 1939 r. Czechosłowacji
pr zyruoslo Wehrmachtowi
okazałą zdobycz w które]
skłcd wchodziły takie
nowoczesne czołgi lekkie,
tckie jak LT 35 Przyjęte do
służby w orrnii niemieckiej
loko PzKpfw 35111. były
używane w dywizjoch
lekkich Zdjęcie pr zedstowro
9'"pę PzKpfw 351tJ
II . ppanc z I DLek, które
brały udział w powstrzymaniu
konnołensywy nod Bzurą
W zaciętych walkach
jednos tko s t raciło wówczas
ponad 600 z 880 źołnierzv.
Uzbr I n Hk::lfJt!"
maszynowy lanI( rk
H nIE n adcwcł e do
zwa zomo br p cnce nel
fr ok ł(

4 ł orze z.b.o] no
w p z w ~ Dr rn dziełko
kc hr ,L mm dno
z nch de w dzrna przez
R< mona Or iko wsp etcjqcc
1/1/ le opv ska Brygadę
Kowalen pode zcs wo k nad
Bzurą 18 IX cczestnic ayłc
w pojedynku z czołgami
PzKpfw 3511) z 11 ppanc
niszcząc czołg por Victoro
Hoberdobe. księc ia
Rooborzc

Mimo że von Rund sted t nadal b ał s ię zagrożen ia swojego p ó łnoc n ego skrzy-
d ła ,j ego obawy zma lały, kiedy niemiecki wywi ad o mył kowo doni ó sł mu, że
wi ęks zo ś ć Arm ii . Pozn ań" został a przemieszczo na w rejon Warszawy drogą ko-

l ej ow ą. Nadal ostrzega ł Blaskow itza przed tym zag roże n ie m, jednak 24. i 30. OP
był y rozc iągn ię te w marszu na wschód i nie zda wa ły sobie sprawy z powagi
sytuacji.
Kontratak nad B zurą dał Polakom rzadką m o żli wo ś ć cieszenia s ię ni ewi e lką
p rzewagą l i c zebn ą nad Niemcami. Nata rcie zosta ło przeprowadzone w centrum
przez trzy dywizje piechoty: 14., 17. i 25., wspierane na obu skrzydłach przez
P od ol ską B rygad ę Kawalerii i Wi elk op ol ską B rygad ę Kawalerii. Kontrofensywa
zaczę ła się wieczorem 9 IX. Polacy mieli trudnośc i z przejęc iem kontroli nad
miastem P i ąte k , do walki rzucono rezerwy, wl iczając w to p ewn ą l i czbę tan-
kietek, i w końcu obrona iemców zosta ła skruszona. Do wieczora 10 IX obie
niemiec kie dywizje piechoty zna lazły s ię w odwrocie i Polacy wzię li do niewo li
ponad 1500 jeńców z samej tylko 30. OP.
Niemiecka od pow iedź była szyb ka i zdecy dowana. Zamiast bezpoś red nio
reagować na polski atak, von Rund stedt wyda ł rozkaz, aby szukać m ożli wośc i
o krążen ia i zniszcze nia skoncentrowa nych s ił polskich. l . i 4. OPanc., które znaj-
dow ały s ię j uż na pod ej śc i a ch do Warszawy, otrzy ma ły rozkaz dokonania zwro tu
na zac hód i blokowa nia wsze lkich d zi ałań Armii .P ozn a ń " m aj ącyc h na celu
p rześli zgni ęci e się do stolicy. W ci ągu dwóch dni polskie ataki utkn ęł y, a Nie mcy
odzys kali przewa gę li c zebn ą w tym rejon ie. Polskie naczeln e dowództw o naka-
zało gen. Kutrzeb ie p row ad zi ć natarcie w kierunku Radomia, m aj ąc e na celu
przeł am an i e niem ieckiej obrony i cofanie s ię w kierunku Rumuni i. Taki plan b ył
ca ł ko w icie nierealny. Do tej pory polskie o d dz ia ły, które l i czył y d zi ew i ęć dywi-
zj i piechoty i dwie bryga dy kawalerii , staw ia ły czo ło 19 dywizj om niemieckim,
z któryc h p i ę ć stanow iły je dnostki pancerne lub lekkie.
Zamias t tego gen. Kutrzeba zm i en i ł cel operacj i na bardziej rea listycz ny
- przebij anie się na wsc hód ku Warszawie przez Soc haczew we współ pracy
z elementami Arm ii " Pomorze", które p rzyby ł y w rejon wa lk. Jego plan skoncen-
trowa nego uderzenia na wschód zosta ł udaremn iony poprzez u p rzedzaj ąc y atak
Niemców. Brak sukcesów w połu p op ch n ął niemieckich dowódców do zwrócenia
się z prośbą do Luftwaffe o wsparcie pow ietrzne. Od powiedzią były masowe na-
loty ł6 IX; 820 samo lotów zrzuc i ło 328 tys. kg bomb . Tego samego dnia równ i eż
na ziemi natarcie roz począł XV I KPanc. Polskie je dnostki znaj d ujące się w wor-
B r wqtp en o
ncjpotezruep.zym czolq e
kom cm ...... r ześmowej
yl <Kpfw I azbrc

.' e li

ku nad B zurą d ośw i adc zył y strasz liwego ostrza ł u niem ieckiej artylerii i bombar-
dowania lu 87 Stuka. W tej sytuacj i gen. Kutrzeba zrozu mi a ł, że rozerwanie j ego
pi e rści eni a obrony j est je dynie kwe st i ą czas u. Wieczorem 16 IX ro zkazał swo im
jednostkom p odj ąć d zi ał ani a m aj ąc e d op row ad zi ć do wyrwa nia s ię z ok rąże n ia
poprzez lu kę na p ół n oc od Sochac zewa, której mocno rozciągn ięt a 4. OPanc. nie
był a w stanie ko n tro lowa ć . Resztki Podolskiej i Wielkopolskiej Brygady Kawa-
lerii wraz z 15. i 25. OP przebi ły s ię z k ot ł a i d ota rł y do Puszczy Kam pinoskiej
na półn oc n ym skraju Warszawy. Pozostałe polskie s i ły ut rzymywa ły s ię przez
n astęp n e dwa dni. Zorganizowana obrona pa dł a 18 IX, kolej ne trzy dni zaję ło
Nie mco m likwidowanie izolowanych punkt ów oporu, Oko ło 120 tys. po lskich
żo łn ierzy dosta ło s ię do niewoli i Armia .P ozn a ń " oraz Armia " Pomorze " zosta ły
wyel iminowane z wa lki.
Kont rofensywa nad B zu rą d ał a stro nie polskiej kilka krótkoterm inowyc h ko-
rzyśc i , po zw a l aj ąc Armii " Warszawa" i Armii " Lub lin" na przygotowan ie stolicy
do obro ny. Tymczasowo, mniej więcej na ty dzie ń, zat rzyma ło to natarcie w kie-
runku Warszawy. Niemieccy dowódcy pi szący po woj nie dowodzili, że atak ten
m ógł by przyn i eś ć o wiele po ważn i ej sze konsekwencje, gdyby zosta ł przeprowa-
dzony wcześ niej - tak jak suge rowa ł gen. Kutrzeba. Polscy historycy krytyko-
wa li wybór obiektu natarci a, a rg u me n t ując, że powinien zos tać umi ejscowiony
dalej na wsc hód, by wa lczące armie m i a ł y l epsz ą s poso b ność ucieczk i przez Wi-
s łę, kiedy d oszł o do nieuchronnej niemiecki ej riposty. W dodatku problemem by ł
brak koordynacj i d zi a łań z s ąsi e d ni m i je dnostkami.
Sposó b prowadzenia kontrofensywy nad B zurą p o kazał dwie ogromne s ła ­
bo ści polskiej armii w 1939 r. w porównaniu z Wehrmachtem . B y ł a ona o wiele
mniej mobilna; Niemcy mogli przesu w a ć p owa żne u zupełn i eni a do wybranego
sektora wa lk, niektóre z od l egłyc h miej sc, podczas gdy Polacy rozpaczliwie cze-
kali na przybycie w y m ęczon ych pozo st a ł o ści Armii "P omorze" . Polska piechota
biła s ię dzieln ie przy niemal równym stosu nku s i ł, ale Niemcy, d z i ę k i wię kszej
m ob i ln ości taktycznej, byli w stanie ut rzy m ać przew agę l i cze b n ą i s i ły ognia.
Dru gą w ie l ką bo lącz ką polskiej armii by ł a j ej prze st arzała łąc z n ość . Kiedy roz-
po c zę ł a się kontro fensywa, gen. Kutrzeba m i a ł s ła by kontakt z si ła mi znaj dują­
cymi się poza jego sekto rem dzi ałani a i nie by ł w stanie s koordynować swoic h
przed s i ę w z i ęć z je dnostkami roz lokowa nymi w po bli żu Warszaw y. Nacze lne
dowództw o w Brze śc i u udowadni ało, że jest nieprzygotowane do kierowan ia
dużym i operacja mi z tak izolowane go miej sca.
~ "
r

~
Oblężenie Warszawy

Brak poł ąc zen i a pomi ęd zy wojs kami Armii " Ł ó d ź" i Armii " Prusy" pozw al ał
czo łowy m elementom niemi eck iej 10. Armii - I. i 4. OPanc. - po połudn iu 7 IX
przep row ad zi ć rajd do sa myc h przedm i e ść Warszawy. Polskie plany d otyc zące
obro ny stolicy poddano w tym czas ie rewizji. Wieczorem 6 IX, na w ieść o tym,
że naczeln e dowó dztwo zos ta ło przeni esione do B rze ści a , a m ężczyźni zdolni
do noszenia bron i otrzyma li rozkaz opuszcze nia miasta i udania się na wsc hód,
mi e szk a ń c ó w oga rnę ła pani ka. To ostatnie poleceni e zosta ło o d woła ne przez
dow ód c ę obro ny Warszawy, ge n. Waleriana Cz u mę , i energicz nego prezydent a
miasta, Stefa na S ta rzy ńsk iego , który n akłani ał m i es z k a ń c ó w do zac howa nia spo-
koju i wznoszenia u moc nie ń obro nnyc h na p rzedmi eś c i a ch . Na wycofujące się
oraz je dynie częściowo zmobilizowa ne je dnos tki Warszawa d zi ał ał a jak magnes
i polscy dowódcy w mi eś ci e byli zdecydowani p row ad zi ć długot rwał ą o bro nę ,
nie b a cząc na plan y naczelnego dowód ztwa.
N iemie ck ie c zo łg i n al e żąc e do 4. OPanc. najpi erw wczesnym ran kiem 8 IX
p odj ęł y pró b ę wdarcia s ię do miasta od strony Oc hoty, ale zostaly przywit ane
b ezp o ś rednim og niem po lskiej arty lerii. B ył y one niedostateczni e wspierane
przez pi ech ot ę i po n ios ły umiarkowa ne straty od zamaskowanych d zi ał prze-
ciwpance rnyc h 37 mm oraz armat polowych 75 mm , roz mieszc zo nyc h na klu-
czowyc h skrzyżowa n iac h ulic. To natarcie sko ńczy ło się 9 IX, kiedy 4. OPanc.
zost a ł a skierowa na na zac hód, aby pomóc ud a remni ć po lską ko n trofensywę nad
B z urą.
Kiedy 15 IX wznowiono atak i na Warszaw ę , tym razem prowadzono je
z p ółn o c y s i ła m i GA .P ółn o c " von Bocka, po niew aż wojs ka GA .Po ł u d n ie"
von Rund stedta był y za a ngażowa ne w wa lki nad B zurą. Szpica GA .P ólnoc"
s k ł a d a ł a s i ę z je dnostek 3. Armii. Zmiany planów dokonane w p oł o wi e wrześ ­
nia po zw ol ił y von Bockowi na rozmieszcze nie s i ł na obu brzegach Wis ł y, tak
w ięc 3. Armia m ogł a przep row ad zi ć swój atak zarów no po wsc hodniej, ja k i po
zachodniej stro nie rzek i. Szczegó lnie mocno n api erał a na praskie przedmi eści a
na wsc hodnim brzegu. Niemcy nie byli w stanie otoczyć miasta kordonem swo-
ich jednostek, dopóki t rwa ła bitwa nad B zurą, i druga faza walk mi ała miejsce
głów n ie od stro ny p ółn ocn ych p rzedmi eść stolicy Polski. 0 0 20 IX ostatnie po-
zos ta ło śc i Armii .Po zn a ń ' ' prób o wał y p rzeb ij ać s ię do Warszawy, głów nie przez
Pu szczę Kampinoską na półn oc od miasta.
Kompania polskich tankietek
TKS w rejonie Warszawy
13 IX 1939 r pr zvqotowuje
się do kon trataku Te
niewielkie pojczdy czosami
odnosiły sukcesy w walce
z niemiecką piechotą ale
cienki pancerz i uzbrojenie
składające się [edvnie
z karabinu maszynowego
sprawiały, że ich wartość
bojowo było bardzo
ograniczono

""' . .
. ~~"'-:~"~
~~_.-
. •t : _.~ . .'. .. ....'"""'l
r"~
.'t
.. .. - .... -
.j 1t. . q
. '.. . . ,,-. . .
. . : ..-, . ~~. .... ..
"

Kiedy do 21 IX za ko ńczyły s ię głów ne wa lki nad B zurą, Wehrmacht stop-


niowo okrążył miasto s iła m i 13 dywizji. S ta nowi ły one jed ną trzeci ą niem ieckich
wojsk walczących w Polsce. GA .Poludnie" von Rund stedta ponown ie odc ię­
ł a zachodnie i p ołudni ow e krań c e polskiej sto licy. 1000 dzi ał przygotowano do
Wraz z zetrzymo niem
wsparcia decyduj ącego szturmu, Pierwsze główne natarcie n astąpił o 23 IX, przy- polskiego konrmotcrcio nad
ni o sło ono j ednak niewielkie rezultaty, p on i eważ Polacy byli dobrze przygotowa- Bzurą niemieckie wojsko
wznowiły swoje otoki no
ni do obro ny. Następ ny atak, przeprowadzon y 25 IX, zosta ł poprzedzony potęż­ Warszawę . Na zd jęciu
nym przygotowaniem artyleryjsk im i nalotem bomb owym, który w historii miasta jednostka niemieckiej
piechoty wspierana przez
znany j est jako "cza rny pon i ed zi ał ek" . B rał o w nim udzi ał około 1200 samolotów, samochód pancerny
w tym nawet transportowe lu 52. Te trzysilnikowe maszyny były używane ja ko SdKfz 232 w tr o kc i ę wolk
z polską 17 Gn ieźnieńskq
bomb owce podczas woj ny domowej w Hiszpanii i teraz ponownie wróc iły do s łuż­ Dywizją Piechoty , toczonych
by w tej roli, zrzuc i ły okolo 13 proc. bomb za pa lającyc h , które tego dnia spad ł y 161X 1939 t no ulicoch
Sochaczewa, mających
na Warszawę. Na lot ten spowodował wie l ką c hm urę dymu i pyłu nad miastem, umożliwić jej ma rsz na
dlatego ce l ność bombardowania był a słaba . Liczne bomby spad ły na ni em i ecką Warszawę
Walki uliczne w Warszawie 8 IX 1939 r.
(str n-73)

Oostowszy k rwową n a uczkę pod Mo krą, 4 . OPanc. w ciąg u zloka l izowa ć i wye li m i nować wspo mnia ne dzia ło polowe. Jednak
na stępnych
dwóch dn i s kruszyła nadwątlane po lskie linie o bronne . wczesne dyw izje pancern e po siad ały zbyt mało piecho ty do
Przeb iwszy się przez nie, niemiecko jednostko pan cerna mogło tak ich a kCji, szc zegó lnie kied y m u siały z m ie rzyć się z pol ską
wykorzysta ć swq r u chliwość, a by zrea lizowa ć je d n ą z na jba rdziej piech otą , ufortyfikowaną w domach i za bar ykada mi. W d oda tku
błyskotl iwych o pero cji pan cernych tej ka mpan ii - ra jd na 4. DPa ne. tok szybko poruszala się do przodu, że niemieckie
Wa rszawę. Osiąg nąwszy p rze dp ole stolicy Pc lskl tyd zi eń po dywizje piecho ty zastały za n ią dale ka w tyle.
rozpoczę ciu wo jny, 4 . OPanc. na południowym zac hodzie , Na ilustra cji widoczny jest czołg lekki PzKpfw II (1), wspierany
w rejonie Oc ho ty, wda rło się do mia sto. przez grenadierów pa ncernych (2 ). Współpraca czołgów i piechoty
Bitwa będą ca rezultatem tego ma newru ujawniło problemy w terenie zurbanizowanym była wyjątkowo trudna z powodu
wy ni ka ją c e
z działań wojsk zmechanizowanych w rejonach niemożności porozumiewania się - piechoto nie posiadała połączeń
zurbanizowanych. W czasie kiedy 4 . DPanc. docierała do radiowych, aż do szczebla batalionu. Doświa dczenia z wykorzysta nia
Oc ho ty, Pola ko m ud ało s i ę pozbi era ć p ewn ą liczbę jed noste k czołgów w W a rsza wie upewniły dowódców niemieckich jed nostek
wo jskowych do o b rony sto licy. Z bro ku specja lnej broni pancernych, że wa lki miejskie lepiej pozostawić piechocie. Jest lo
przeciwpancernej rozmieszczono armaty polowe 7 5 mm, które na uka , która do tejpa ry zna jd uje od bicie w pog lądach współczesnych
m iały za za d a nie ostrze liwać kluczow e s krzyżowa nia . N ie mieckie oficerów wojskpancernych.
czołgi w 193 9 r. nie były o d porn ymi stalowymi fortecam i, ta k jak Ata ki 4 . OPanc . j uż na stęp neg o dn ia zo stały wstrzyma ne
wozy bojo we z póż n ie j szyc h lot, c harakte ryzowała je wraż liwość z powo d u sytuacj i, ja ka wytwo rzyła się dalej na zachód . Podczas
no o slrzał niemal każde j bron i cięższej niż ka ra bin ma szynow y. gdy 4. DPane. ma szerowało no Wa rszawę, Ar mio ..Poznań " gen .
M ogły być c ałkowicie rozb ite prze z pocisk armaty 7 5 mm. Rezultat Kutrzeby ro zpoczęła n ie spod zi ewan ą kontrofe nsywę przeciwko
konfrontacji c zołg u, po oma cku poru szające go s ię niepr zyjaznymi niemieckim dywizjom piechot y z m ie rza jący m ku stolicy. Wyn i kła
ulicam i, z dobr ze u staw i on ą armatą palową ukrytą za bar ykadą z tego bitwa nad Bz urq no pew ien cz a s wst rzy m ało niemieckie
był ła twy do przewidz enia; stra co no w ten spos ób wie le wo zów. nata rcie no sto licę Polski, któreg o nie w z nowi ono, d op óki polskie
Wyj ście z tej sytua cji sta nowiło u życ i e piechot y, która m ogłaby wo jska walc zqce nad Bzurq nie zostały otoczo ne i z niszczo ne.
o

pi ec h otęna pó ł n o cn o- zachodni c h przedmi eści ach , co stało s ię powodem kł ótni po-


m i ędzy dowódcami armi i i lotnictwa. Padały tak ostre sł ow a , że sam Hitler m u si ał
i nte rweniować w tej sprawie. Niemców zaskoczyło z użyci e amunicj i - Luftwafle
zrzuci ła poł owę zapasu bomb wykorzystanych podczas kampanii w Polsce.
Chociaż naloty bombowe z 25 IX nie okaza ły się od razu decyduj ące dla rezul-
tatów walk, następnego dnia niemiecka piechota w końcu zdobyła trzy stare forty,
pa mi ętaj ące czasy carskie (Fort Mokotowski, Fort Dąb rowski , Fort Czerniakow-
ski), na połu dniu miasta. Fiihrer pol ec ił swoim dowódcom, by nie zezwolili cywi-
lom na opuszcze nie miasta. P rze w i dywał , że brak żywności i wody może przy-
spieszyć kapitu l a cj ę . Wieczorem 26 IX dowódca Armii "Warszawa" gen. Juliusz
Rómmel wysła ł parlamentariuszy do dowództwa niemieckiej 8. Armii z propo-
zycj ą omów ienia warunków kap itulacj i. Dzi ałan i a wojenne za ko ń czyły się 28 IX
i 140 tys. polskich żoł n i erzy s ię p odd a ł o . Ob l ężen i e miasta okazało s i ę niezwykle
kosztowne, poci ągn ęł o za sobą śm ierć ponad 40 tys. cywilów, zniszczenie 10 proc.
SiłY NIEMIECKIE
I. 4 . Dywizjo Pancerno
2. 10. Dywizja Piechoty
2. lS IX. Niemiecko 3 . Armio przeprowadza 3. 31. Dywizja Piechoty
otoki no północną część miasto po obu
4. 46. Dywiz ja Piechot y
S. 19. Dywizja Piech oty
stronach Wisły. Szczególnie ucierpiały praskie
6. I. Dywizja lekka
przedmieścia no wschodnim brzegu rzeki.
7. 18. Dywizja Piechoty
8. 217. Dywizja Piechoty
9. 21. Dywizja Piecho ty
10. 1. Oddział Rozpoznawczy
l. Bryg ady Kawa le rii
11. 6 1. Dywizja Piecho ty
12. 11. Dywizja Piechoty

3. 18-21 IX. Tra so odwrotu jednostek Armii


..Poznań " rozbitych podczas bitwy nad Bzurą .

4. 19 IX. Wypad 60. pułku


piechoty z żoliborskiej
Cytadeli w celu otwarcia
drogi do Warszawy dla
żołnierzy gen . Kutrzeby .

SiłY POLSKIE
Se ktor Ce ntra lny
A 6 0 . pułk p iechot y
B 61. pułk pie choty
( 114. pu łk pie cho ty
D 144. pułk piechoty 8. 26 IX. Zajęcie przez Niemców
E 360. pułk piechoty południowych fortów otwiera im drogę
9. Przednio linio niemieckich wojsk w momencie
F 4 0 . pułk piechoty do zdobycia miasta.
G 56. pułk piechoty kapitulacji Warszawy.

Sektor Południowy
H 21. pułk piechoty 7. 19 IX. Wypad 144 . i 360. pułku piechoty
I 62. pułk piechoty
w celu odparcia niemieckiego otoku no
J 360. pułk piec hoty
zachodnie obrzeża miasto.

Sek tor Północny


K 7 9 . pułk pie choty 5. 23 IX. Pierw szy duży szturm no Warszawę przeprowa dzony przy wsparci u 10 0 0 dział.
l 78. pułk piech oty Osiąg n ię to [edynie niew ielki po stęp, dzięki dobr emu przygotowa niu Polck ów do obrony.
M8 0 . pułk p iech oty
N 26. pu łk pie choty
6. 2S IX... Cza rny pon iedziałek" - wielki ata k no miasto, potę żne bomb ardowa nie artyleryjskie
Sek tor Połud niowa-Wschodni i lotnicze. W nalo tach wzięło udział około 1200 samolotów. I. 8-9 IX. Pierwsze ataki 4 . DPanc. no
O 21. pułk p iechoty warszawskie przedmieścia Woli i Ochoty.
p 136. p ułk p iechoty Polacy odpowiadają ogniem bezpośrednim
ar tylerii. Ni emieckie czołgi nie są skutecznie
wspierane przez piechotę, ponoszą
straty zadawane przez zamaskowane
Bitwa o Warszawę działa przeciwpancerne 37 mm i armaty
polowe 75 mm. 9 IX. Walki kcńczq się po
wycofa niu 4 . DPanc. na zachód .

8-26 IX 1939 r., widok z p ołudni owego zac hodu pokazując y początkowe ataki na poludn iowe przed m ieśc ia
sto licy prowad zone przez 4. DPan e. , odwró t p o zo stał ośc i Ar mi i .P ozn a ń " do m iasta oraz kolejn e fazy o b lę ­
ż e n i a i natarcia niem ieckiego.
budynk ów i uszkodzeni e kolejnych 40 proc. Pobliski garnizon Modlina bronił się
do 29 IX, kiedy gen. Wiktor Thornm ć e poddał tw ierdzę .

Inwazja radziecka
C hociaż polsk ie naczeln e dowód ztwo m i ał o na dzieję na utworzenie skutecz nej
linii obro ny na wsc hodnim brzegu Wi sł y, jego plan y run ęł y, zanim rozpoczęto
ich reali za cj ę . Na pó ł nocy Armia " Modlin" i SGO "Narew" nie b ył y w stanie
przeciws tawić s ię wz moc nionemu atakowi z Prus Wschodni ch, w rezultacie
czego niemieck ie wojs ka zna laz ły s ię na wsc hodnim brzegu Wi sł y. Podobn ie
na p ołudn iu , w poł o w i e dru giego tygodn ia wa lk, od dzia ły Wehrm achtu w wie lu
miejscach zdołały przek roc zyć Wi sł ę .
Marsz. Rydz-Śmigły starał się przeciwdzi ałać tej trudn ej sytuacji na
wsch odnim brzegu Wi sł y, tworząc l O IX dwa nowe dowód ztw a: Front Półn ocn y
i Front P ołudni owy. Jego plan wynik ał z geog rafii tego obsza ru, pod zielonego
na pół przez rozlewi ska Prypeci. Front Półno cn y, dowodzony przez gen. Ste-
fana D ąba-Bi ern ackiego , nie był w stanie stwo rzyć spój nej linii obr ony. Jego
gł ówne zadanie s ta n o w ił o niedopuszczenie do marszu niemieckich woj sk na
południ e ku Brześci owi , czego miano dokonać poprzez utrzymani e się na ko-
lejnych liniach rzek bi egn ących ze wschodu na zachód. Jednak 9 IX von Bock
rozk azał XIX KPanc. gen. Guderi ana odciąć polskie s i ły próbuj ące stworzyć li-
nie obrony na wschód od Wi sły. Jego 10. DPanc. wkrótce run ęł a na p ołudni e ku
rzece Bug i polskiemu naczelnemu dowództwu w B rześc iu . Dowództwo Frontu
Półn ocn ego zorie ntowa ło się, że jego jednostki toczyły już walki z niemiecki -
mi wojs kami, które tym czasem zna lazły s ię na połudn i e od nich. Na koniec dn ia
10 IX 10. DPanc. był a j uż na południe od Biebrzy, gdzie p rzygwoździł a S uwa lską
B rygad ę Kawalerii. Strac iwszy m ożliwość powstrzymania natarcia GA .P ó ł noc"

von Bocka na Bugu, polska obro na na półn ocnym wschodzie był a bliska zała­
mania. Nie mcy przypuszczali, że polskie naczelne dowództwo znajduje s ię j uż
we Lwowie; nawet nie zdawa li sobie sprawy z tego, jak blisko byli wzięcia do
niewoli Nacze lnego Wodza polskiej armii.
Zbl iżająca się dezintegracj a Frontu Północnego 1I łX skłoni ła Rydza-Śmig­
łego do wydania rozkazu odwrot u polskich od dz ia łów na tzw. p rzedm ośc i e ru-
muń s ki e. Jego i ntencją był o zac howa nie oca lonych je dnoste k na p ołudni owo­
-wschodnim krańc u kraju aż do rozpoczęcia za sześć dni oczekiwanej ofensywy
francu skiej . Rozkaz ten ś w i a dczył o słaby m rozeznaniu sytuacj i i b ył główn ie
aktem desperacji Nacze lneg o Wodza. G łów ne s i ły na zachód od Wi sły albo był y
zajęte wa l ką na ś m ierć i życ i e w zdłu ż Bzury, albo prow adziły odwrót ku Wi śle.
Ponadto sytuacja Frontu Południowego nie był a wcale tak stabilna, jak oczekiwał
marsz. Rydz-Śmi gł y. Niemiecka l . DGÓr., która zakończyła ciężką wspinaczkę
przez Karp aty, osiągnę ła tego dnia Sambor i 12 IX zna lazła się na skraju stolicy
regionu - Lwowa . Jeszcze bardziej złow rog ie było ogłoszen ie II IX powszech-
nej mob ilizacj i w ZS RR.
Do 14 IX Fron t Półn ocn y zna lazł s ię w komp letnej rozsy pce . Z SGO " a-
rew" zos ta ła tylko nazwa, gdyż jedyni e rozproszone grupy jej żoł n ierzy s tawia ły
nadal opó r. Resztki Armii "Modlin" na wschód od linii Wis ły zdołał y się wycofać
w większy m p o rząd ku , ale w trakcie odwrot u ponios ły ciężk ie straty. Wi edząc
o niemiec kich czołówkach zbliżających się do Brześci a, Rydz-Ś m i gły i naczeln e
dowództwo zaczę li wycofywać się do M łynowa w rejo nie p rzed mośc i a rumuń­
skiego, a później do Koł om y i . Na tym etapie wojny odgó rna koordynacj a pol-
skiej obrony nie i stni ał a z powodu problemów z ł ącznośc i ą. Prowadzenie wa lki
s poczywa ło teraz na barkac h lokalnych dowódców.
P ogarszał a s i ę sytuacj a Frontu P ołudn i owego . Jego dowódca, ge n. Kazi-
mierz Sos nkowski , p rób ował wyco fać Arm ię " Kra ków" i A rmię "M a ł o po l s k a"
do Lwowa, je dnak nie był w stanie s koo rdyn ować ich dz i ał ań , kiedy szybko po-
s uwające się 2. DPanc. i 4. OLek. wda rły się klinem pomi ędzy nie. Właśc i w i e nie
n apotykając oporu, 2. DPanc. wt argnę ła bardzo g łę bo ko poza linie polskich j ed-
m ec . . e]
nostek, co um ożli wił o j ej skierowanie s ię na półn oc w celu rozpoczęcia manew- 4 I Y t przekracza
ru o krąża n ia Armii "Kraków" . 14 IX Armia " Lublin", przemianowana tera z na Wl łe pc m scre pontonowym
ustcwronvm w rejonie
Front Centralny, za czę ła przesuw ać s ię z północ y, bez skutku próbuj ąc wzmoc- Torn br lf go
ni ć Arm i ę " Kraków". W tym czasie toczył a ona rozpaczliwe walki z wojs kami
niem ieckimi. które okrąża ły ją z trzech stron i którym dotąd ud ał o s ię odc iąć
niektóre z j ej je dnoste k, w tym 21. Dyw i zj ę Piechoty Górs kiej.
Wczesnym ran kiem 17 IX polski ambasa do r w Moskwie zosta ł poinform o-
wan y o tym , że Armia Czerwona rozpoczę ła in terwe ncję we wschodn iej Polsce,
"a by chroni ć bratn i ą ludn o ś ć B i ał oru s i i Ukrain y" . Polskie naczeln e dowódz-
two, które s podz iewa ło s ię tego dnia rozpoczęci a ofe nsywy francuskiej, nagle
zosta ło postawione wobec niespodziewanego n i es zc zę ś c i a . Radziecka inwazj a
poł o żyła kres j aki ejkolwiek nadziei na długotrw ałą o bro nę Polski na wschód
od Wi sły.
Operacje radzieckie we wschodniej Polsc e zosta ły przewidzian e w taj-
nych protokoł ach paktu Ribbent rop - M ołotow. Zwlekanie Stalina z atakiem
na P ol skę było po częśc i spowo dowa ne jego niepewnością co do reakcji alian-
tów zachodnich, niespodziewanie szybkim przebiegiem niemi eckiego natarcia,
rozprosz eniem wynikającym z prowadzenia operacji wojskowyc h na Dalekim
Wschodzie i czasem potrzebn ym na m obil i zacj ę Armii Cze rwo nej . Oprócz dra-
matycznych wyd a rzeń w Polsce Stalina a bso rbowa ła niewypowiedziana wojn a
pomi ędzy ZS RR i J aponi ą. Dec yduj ące zwyc ięs two pod C hałc hyn -go ł we w rześ­
niu 1939 r. był o jej kulmin acj ą. Zawieszenie broni z J aponi ą podpisano 15 IX;
wywiad radziecki właści wie m eldował , że niemi ecki e j edno stki o pe rują ju ż na
wschód od linii demarkacyj nej pomi ędzy Niemca mi a ZS RR. W rezultacie przy-
wódca Zw iązk u Radzieckiego m usia ł dz i ał ać szybciej, n i ż zap lanował.
Likwidacja znaczącej części korpusu oficers kiego w wyni ku czys tek z lat
1937-1 938 ut rud niała przeprowadze nie dużej operacji wojskowej o takiej ska li.
Sztab Gene ralny An n ii Czerwonej oce nia ł, że potrzebuje kilku tygodni na prze-
prowadzenie pełnej mobilizacji. Niemieckie p o st ępy w dz i a ł an i ach woje nnych
wymaga ły znacznie szybszego działania, n i ż Sow ieci wcześniej przewi dywa li,
i zm usi ły ich do pospiesznego zaangażowania nie w pe łni przygotowanej armii
w celu zabez pieczenia ł u pów przyrzeczonych w pakcie. Armia Czerwona spo-
dz i ewał a się, że niemieckie operacje będą prowa dzone na wzór tych z I wojny
światowej (seria starć granicznych, dopóki obie strony nie zmobilizują i nie roz-
mieszczą swoic h g łównyc h sił w celu stoczenia rozstrzygającej bitwy). Sowieci
przeoczyli m oż li wość wyko nania przez w pełni zmobi lizowa ną armi ę niemiec ką
uderzenia na ich słabszego i je dynie częściowo zmo bilizowa nego przec iwnika.
Planowanie był o j uż w toku, kiedy radziecki Sztab Ge nera lny w 1938 r. przygo-
t ow ał projekty interwencji zgod nie z różny mi scenariuszami rozwoj u sytuacji
podczas kryzysu monachij skiego.
Armia Czerwona b ył a zo rganizowa na w dwa fronty i rozm ieś c i ła nie mniej
ni ż 25 dywizji piechoty, 16 dywizj i kawalerii i 12 brygad czoł gów, lic ząc ych w su-
mie ok. 650 tys. żo ł nierzy. Radzieck ie s i ły pancerne walczące w Polsce p o si ad ały
w ięcej czo łgów i samoc hodów pancernych. n i ż mi ały Niemcy i Polska razem
- b yło to 4739 czołgów i 380 samoc hodów pancernych. Lotnictwo radzieckie,
równi eż silne, skierowa ło przeciwko Polsce pona d 3 tys. samo lotów bojowych.
Myś liwce, w większośc i 1-15 i 1-16, sta nowiły o ko ło 60 proc . si ł uderzeniowych,
dalsze 30 proc. to średnie bom bowce, takie jak SB-2. P ozo stałą część lotn ictwa
wojskowego stanowiły samoloty obserwacyjne armii, m.in. dw u p łatowe R-5.
Polska obrona na wscho dzie była ogołocona z wojska. Normalnie granicę
chron ił KOP, posiadający oko ło 18 bata lionów i 12 tys. żołnierzy rozmieszczo-
nych wzdłuż granicy z ZS RR. Był to rodzaj lekkiej piechoty, z bardzo nielicznym
wsparciem arty lerii. P óźn i ej wie le z tych je dnostek otrzymało rozkaz przemarszu
na zachód, by uzupełnić walczące od działy. Na miejscu pozostawiono je dynie
niewie lkie siły. Miażdżąca przewaga znaj dowa ła się po stro nie Rosj an, w przy-
bl iże niu je den polski batalion p rzypad ał na jeden radziecki korp us.
Mobi lizacja Armii Czerwonej przebiegała w najl epszym wypadku chaotycz-
nie. Z powodu zbl iżających się zbiorów trudno było zapew nić jed nostkom ich
normalne zaopatrzenie w cięża rówki , w ramach mobilizacji wojennej przejm o-
wane z sektora cywilnego. W konsekwencj i je dnostki radzieck ie, nawet brygady
czołgów, rzadko po s i ad ały c hoć by poł ow ę etatowej liczby poj azdów zaopatrzenia.
Brakowalo także częśc i zamiennych do w iększości typów wozów, wli czaj ąc w to
czołgi. C hociaż zestawienie je dnostek wa lczącyc h przeciwko Polsce pokazuje ob-
raz konwencjonalnie zorganizowanej armii, w rzeczyw istości radzieckie fonn acje
były często zestawio ne w sposób przypadkowy, tworzone luźn o wed ług klucza
regionalnego. W historycznych danych dotycząc ych tego, które je dnostki b rały
udział w walkach i pod czyim dowó dztwem, istnieją zasadnicze roz bieżności . Jest
to związa ne z pośpiechem, w jakim operacja ta była przygotowywana. W rezultacie
spóźnionej i chaotycz nej mobilizacj i oraz niemal nieist niejącej obrony, z jaką się
spotkała. Armia Czerwo na w szybkim marszu w głąb Polski opierała się na swo ich
jednostkach kawalerii i siłach pancernych. Tworzono więc konno-zmechanizowa-
ne grupy, składające się z brygad czołgów wspieranych przez dywizje kawa lerii.
Wiadomo ści o inwazji radzieckiej wywołały po stronie polskiej spore za-
mieszanie. Najpie rw próbowano je zweryfikować . a początku zrodzi ła się na-
SYTUACJA W MOMENCIE ATAKU RADZIECKIEGO, 17 IX 1939 R.

.- ... . ...... - . / ./ ', /

/ '" ' .- -, Ł OT W A / o !Q]


~ . 1:8:1 5.
,
,
' /
r: ' --J.., . '
!Q]2S,.
[;jjjjI24.
'Y' ~ ROe ' ..... . '--
MORZE BAŁTYCKIE
I --"-- ~ !Q]22.
/ KO~ I
LITWA
I I' 0 postawy .i 18150.
/ l!Qr --,,-- I

___ ~ Obrona
Lądowa
' n
»:'.
.' ''~,
/'
t>: o "OP ./
~ / 0
;' 1:8:127.
.......' \5Ybrzeża \ . !l Ut
~J07. / I ~Wilno ~ f{Q'P,.!

t '/ • Oksywie l p
.,' ..'h
I\.o
YJ:P. ,AJ/.I
'\./'~ 181139. 181 lj~:
.'Gdańsk
.' !J
(/ "l'-i N IEMGY .r: \"
/ f{O~ --"--
~ ./
/
~ 1O. ~
!Q]6 xxxxx

r> ' - ' -, , ~ R U SY WS-CHODN I E) " ,// tF.\I ,.I ~2 Front Bialoruski
y n xxxxx P . I.'" . ~ Li da . ~

8
". ~. a ~ ~,pó~~ ~,,\UgUstó~~ciGrOdnO ~ ~ !~~:~12l.~ 15~
/
-I ._ .
, ., .1 .
'" ~ ~ ;' ~-..
~
Grodno~
r '''''''''~ iI ~ 1:8:16.1:8J3 3.l:8:I ll
1'>718 •
f \. /'. - .X;~; L2SJ. Brand" .. Barano w Icze ' ~ p 32.
• BYd90SZ~oruń xxxx l rs -> 17l~ •Białystok U OlkOWYSk 0 KOel. ~~~
~ I~I ~ Zambrów ~ 1:8:1 55...
-' ~ (rX'l ~ ----...--- .--..-....... ,Wałkowysk'
-,
ROP " .., 122
1:8:1 .

, 'l2~ ,Pirz~ł~Coz '~


~22~~~~
3' L25Jx~ <, .- '~ ~i 181 52

L25J1I1 3 M od ~ ~~ ~, ,
5 lQ]1. ro~2 1 ~ 1 ~23 ".K ~ ......
~ .......~208"", !Ql4war~~61.~12.~-:.. I$JP'= ~ ~~/------;;--r--
~2 13 I:2:S:lx ..-....../~
. ~ J81Xlll....... ,, 1ćl 1. Sied lce
l....... -....: . @B rześć ~
r= " 1<01" 1'<7145
~ ""'" .
, xxxx ) 3 . o LćIl~ lQ]Kempf ..e..20. .Polesle" --"-- ' . "
. Kalisz l"':7l~:-, t5'jQJ2. ~ 1 9" ~ ~ I, ~ ~--"-- I{OJ? ' . --,,- 1:8:125.
J ~ Łód 'lSdJ ' ../ Warka 1Qj1O. I{OP / ~ 131
" ') z ~ ,;ę.". """ . " \'';
.. 1:8:1
.
Plotrko w . 1' ~
..,.-...-x x;;;' Radom ~~~
~ ~
1 / ~ Sameński KoP ' 1:8:1 60.

~
:!J
ii; ~1 0. 1:2:S:l~ ~ R: ~
<, ron
. ólnoc
o,/----"
Q' K l' Rejon -- J "
44

a
) Trybu na lski I owe Urnocnio ny / 1:8:1 .
-.~. xxx;x ~". ~ LUblin ~WII[[$7 1 ~ Kowel ; lQ:l36
,
\(r ~ .Połudnle" a.:::::.r- o o~~ ~
(1 ..;r
8. ~ ~ ,Kraków " ~
Łuck'
~
t=I ,KOP \, ••
-U.... •

i Kielce ~l
'" \I
\
ecs
~ .Saodoml~rt'
r=
~
~
Łuck~ ~
Równe
I
1:8:181
'
.~
CZę5tochowa 0l! wtcdnmrerr'
I •

-: i 27·~"--I . za~ość O~ . _ ,/~ 1817.


- '1
. .-J \
/'/~'' '''LII
I.<?S.F.
....... ..;r,
~28
" lQ]4
lQ]2 xx
~\ fel
Dubn
~~ •
/ / r"::oo~14
. ..-
~ XXXX r~1I f{ffi; / ,, 1Q]24. ~ 1,.o., 1 4 1
'I .-'\ . Katowlce ~
'{;
., .......~ o
t=I
, Dubn~ -/ COiiiI5 w::::.r ""'" .
(; , / 14. ~I~ o =© Brody 0 0 i ~96 181 169

J
\ ~.Kraków Rze szów ~~-~ ~
1:8:17':'''kow>" ~ . ~
lS2Js
Krzem ienie,
.
1:8:197.
'0" 8.
T '. 11Przemyś~\ ~wow ~~cz6w P' ~ xxxxx
'. 1812~ ~56 ~ ~ @ ~; (Q]4 . 1"':71
; - .
' ._
• ."
r-
\ J'
N T • Nowy
owy arg
Sącz 18157~
. ~1 . Tarnop o l " •
. 1(515.
IL::::::J
Front Ukraiński
,J ' I.~ c" ~ \ \ ' ",. " ~ ront "'ir'

r" (,..; ~ i-._ 1D<


<JI,Karpaty~ --"-- ! ~34
r
SŁO ~~ ~~-,,"\
.--J ~
!J .,... ._. . .
i '_."
n:c~~I~~ F
[(Q'P I COiiiI&·

\ COiiiJ1~ 3.

r:
r)
./ ~ i . \ /' ~ ". dowództwo /""'\... . ~
\ . . _. .... , Kolo myja' - ~.,. _ - _oj .....
/~._ . ,/ ... . , " / _. . . .- .r \..
," '- '- '~ ' /,
,..-'O~~._ ._ ." I
/

. J T
~ \, \
// ~ ~
........................... _... 100 km
;/
RUMUNIA
Radziecka ogresio
17 IX 1939 r. zaskoczyło
Poroków mozliwy t ,ł wtęc
Jyn e niewiele opor a
zd e z 7 tq
7 bk BT.t. r"':J we
dn e
'n
pr zetu rne han zneqc
A ł Czerwone p w d wał
E g< awar t; pl:łr o
lej operaCjI Sytuocjo
lako powtórzyła się
c ze su wOlny z t.lnlondlq
wiolach 1<; J 194("
N po zqtkowe] faz '"
p m l' B art ar a
ze Y4 r

dziej u, że Sowieci m ogą int erw eni ow a ć , m aj ąc na uwadze pomoc Polsce. Jedn ak
zł udze n ie to szyb ko p rysło, kiedy poj a wiły s ię info rmacje o starciach zbroj nyc h.
Nie mniej naczelne dowództwo w nocy z 17 na 18 IX wyda ło od dz ia ło m KOP
i innym je dnostko m rozmieszczonym wzd łu ż gra nicy rozkaz, aby nie n awi ązy­
wa ły wa lki z wojskami radz ieck imi, z wyjątkiem obrony włas nej lub sytuacj i,
kiedy od dzia ły Armii Czerwonej będ ą przeszk adza ć w odwroc ie polskich wojsk
ku p rzedm o ś c iu rumu ń sk i emu . Jednak rozkaz ten nie d otarł do wszystkich. Nie-
za leżnie od tego dowódca KOP, gen. bryg. Wilhelm Orlik- Rncke mann, p ol ecił
swoi m jednost kom podj ąć wa l kę . Do sta rć pomi ęd zy o d dz ia ła m i KO P i Armii
Cze rwo nej d o c h odz ił o wzd ł uż c a łej granicy, szczególnie w pobli żu kilk u g łów­
nych miast, takich jak Wilno i Grod no, ora z w ok ó ł S a rne ńs k iego Rejonu Umoc-
nionego w rejonie Sam. Najcięższe walki, co nie zaska kuje, to c zy ły s ię w Ga licj i
na po łudni ow ym wschodzie Polski, gdzie zdąża ły regularne jednostki Wojska
Polskiego, kie rując się ku sek torow i położon emu w pobl i żu gra nicy z Rum u n i ą.
Galicja była je dnym z niewielu obsza rów, nad który mi doszło do ja kichkolwiek
znaczących walk powietrznych pomi ędzy lotnictwem polskim a radziecki m. M iały
one miejs ce głównie pierwszego dnia inwazji, kiedy oca la łe polskie je dnostki lot-
nicze otrzyma ły rozkaz przedostania s ię do Rumun ii. Spraw ne myśli wce zosta ły
podporządkowan e Brygadzie Pości gowej , która p rzem ieścił a się w rejon Buczacza,
na poł udn i owy wschód od Lwowa. W wyniku pierwszych kontaktów bojowych
polscy m yś li wcy p osłali na z i e m i ę samolot obserwacyj ny R-5 i dwa bombowce
SB-2 oraz uszkodzili trzy inne maszyny wroga. N astępnego dnia Brygada Pośc i go­
wa została ewakuowana do Rumunii wraz z 35 myśl i wcam i PZL P. ll i 8 PZL P.7.
B yły to pozosta ło ści bojowej częśc i polskiego lotnictwa. Pewna liczba radzieckich
samo lotów została zniszczo na w wyni ku późn i ej szych wa lk, głównie za s prawą
artylerii przeciwlotniczej. Zgo dnie z niedawno odtajnionymi informacja mi tylko
p i ęc iu członków załóg zabito podczas tych wa lk, co potw ierdza n i ew i e lką ska lę
strat radziec kiego lotnictwa podczas tej krótkiej kamp anii.
Nie mcy nie zos tali ostrzeżeni o dacie radzieck iej inwazji; zos tali n i ą zasko-
cze ni. Niektóre od działy Wehrm achtu prze szły j uż poza g ra n icę u stal on ą w pak-
cie Ribbentrop - M oł otow, szczegó lnie XIX Korpu s Guderiana. 17 IX OKW
wyd a ł o swo im jednos tko m dyrektyw ę, w której wy mieniono najdalej na wschód
wysuni ę t e pu nkty, j ak ie mogły os iągnąć niemieck ie o d dz iały. K ażdeg o ko lejne-
go dn ia usta l ało now e linie gra niczne, stopnio wo coraz bard ziej na zachód, aby
un i kn ąć j ak iegoko lwiek spo tkania z A rm i ą Cze rwoną. 20 IX Hitler wyraźnie na-
kazał swo im j ed nostkom , aby p rze rwa ł y wszelkie d z i ał ani a boj owe na wschód
od linii dem arkacyjn ej. Wszystki e od dz i ały niemi eck ie m i ał y w yc o fa ć s ię poza
os ta tecz ną li ni ę u sta l o n ą w pakc ie Ribb ent rop - M oł otow do 2 1 IX. 22 IX
w B rze ś ciu od była s ię ceremo nia przekazan ia tw ierd zy przez Wehrmac ht Armii
Czerwonej. S tro nę niemi ecką repr ezent owal dowódca korpu su, ge n. Hein z Gu-
derian , pod czas gdy po dru giej stronie zna lazł się kom bryg Siemion Kriwoszein,
dowódca 29. Brygad y Czołgów. B ył on je dnym z naj bardziej d o św i ad c zon yc h
dowódc ów broni pan cern ej w Arm ii Cze rwo nej, d owodził batalion em czo lgów
podczas obrony Mad rytu w trakcie h i szpa ń s k i ej woj ny dom ow ej . Mimo zas toso -
wanyc h przez Niemcó w ś rod kó w bezp i ec zeń stwa d oszło do pewn ych niezami e-
rzonych wa lk z A rm i ą Cze rwo ną, szczegó lnie w okół Lwowa, j edn ak zasa dniczo
obie stro ny p rzestrzegał y poro zumi en ia.
W rezult ac ie interw en cji Arm ii Cze rwo nej 17 IX marsz. Rydz-Śmigł y wydał
wszystkim polsk im je dnos tkom rozkaz wycofania s ię do Rumun ii. Mi a ł za miar
oca lić tak d u żą część polskiej armii, j ak to m o żli we , żeby ewe ntualnie ewaku-
ować te od działy do Francj i, gdz ie kontynu owa ł yby wa lkę przeciwko Nie mco m.
Na tym eta pie woj ny tylko d u że grupy armij ne ode brały te instrukcje, a je dy-
nie nieli czne zaj mowa ły pozycj e u m ożl i w i aj ąc e wykonanie tego roz kaz u. Naj -
w ażni ej szą taktyczn ą kon sekwen cj ą radzieckiej interw encj i był o u n i em oż li w i e­
nie utrzymania p rzedm o ś c i a ru m u ńsk iego , wskut ek czego w znaczący sposó b
zmn iejszyła s ię liczba po lskich żoł n ierzy, którzy zdo ł a l i wycofać s ię przez są­
s ied n ią Rumun i ę i W ęg ry.
Arm ia "Kraków" był a je dnym z niewielu po zo stał ych zw i ązków operacyj-
nych , które znaj dowa ły s ię w bliskiej od ległości od gra nicy ru m u ń s k i ej . Ze bra no
paliwo z wszys tkich dostęp n ych pojazd ów, aby u m ożl i wi ć poru szanie s ię je dnos t-
kom zmechanizowa nym, w tym niedawno sformo wanej Warszawskiej Brygadzie
Pancern o-M otorowej i 1. bataliono wi czołgów lekkich. O d dz ia ły te st a nowił y
gru pę ud erzeni ową przygotowywanej ł 8 IX próby p rze łam ani a niem iecki ch linii
w rejonie Tomaszowa Lubelskiego. Atak zako ńczył s ię częśc iowym sukcese m,
d z i ęki w targni ęciu w linie obrony 4. Dl. ek., j ed nak kont rataki przepro wadzone

tvre.rr i.- łr 7f
silami 2. DPanc. za po biegły przeł am an iu. Polskie próby ponowiono 20 IX i były
to n aj w i ę ksze sta rcia pancerne tej kampanii. Niepowo dze nie tych ataków dopro-
wadzilo 20 IX 1939 r. do kapitulacji Arm ii " Kraków".
Kont ynu acj a obro ny Lwowa przez Polak ów dopr owad zila do jednej z bar-
dziej drażl i w ych spraw w obecnych stos unkach polsko- rosyj ski ch. Z j edn ej
strony zn aj d o w a ł y s i ę tam oddzialy niem ieckie, z dru giej - radziec kie. Polskie
wojska w mi e śc i e i wo kó ł niego l i c zył y o ko ło s ze śc i u dywizj i. Ich dowódca,
ge n. W ła dys law Langn er, m i ał św ia do mo ść, że jest ca ł kow icie otocz ony, i zde-
c ydowa ł s i ę ka p it u lować raczej przed Arm ią Cze rwo n ą ni ż Niemca mi. Polski
garnizon Lwow a, o krążo ny przez wojska i radz ieck ie, i niem ieck ie, p odd ał s i ę
22 IX. Forma lnie żo l n ie rze mogli p ój ś ć wo lno i wracać do swo ich domów, na-
tomi ast oficerowie - p rzed osta ć s ię na południ e do Rumu nii. W rzeczywis tośc i
NKW D ze b ra ło oficerów, a w c iągu n a s tępn e g o roku za mordowa ło ich w Katy-
niu i inn ych miej scach , w jednej z najbardziej hani ebn ych zbrodni tej woj ny.
Izolowane je dnostki n al eżące do rozbitego Frontu Pólnocnego próbow ał y
przebij a ć się przez Tomaszów Lubelski, ale zostaly zatrzymane przez Wehr-
macht. P rze wa żaj ąca część tych wojsk podd ał a s i ę Niemco m, ale pojedyncze
grupy, niektóre li c ząc e tys i ąc żo ł n ierzy lub więcej , kontynu ow ał y próbę uciecz-
ki. Ostatnia z nich, li c ząca o ko ło 2 tys. żo l n i erzy, dowodzona przez płk . Tadeusza
Zieleniewskiego , złożyła b ro ń 2 X w po bl i żu Niska.
Oddzialy graniczne KOP i innych rozbitych jednostek na półn o cy nie mi ał y
szans d otrzeć do granicy z R umun i ą. Gen. Franciszek Kleeberg zebrał pod swo-
im dowództwem o koło 16 tys. żo ł n i erzy i miał zamiar na ich cze le m asze ro w ać
na p ółn ocny zachód, aby we s przeć ob ronę Warszawy. Z powodu braku łąc zn ośc i
radiowej nie wi ed zia ł , że stolica padł a , w zw i ązk u z tym nadal przem ie szc zał s i ę
na półn ocn y zachód. Napotkaws zy ni emi ec ką 13. DPZmot., stoczył z n i ą cztero-
dni ową bit wę wo kół Kocka, zanim ostatecznie podd ał się 5 X 1939 r.
Mimo mizernej l i c zebn ośc i polskich s i ł w rejo nie granicy wsc hodniej Arm ia
Czerwona straci ła w walkach 996 zabitych i 2383 rannych. Straty w broni pan-
cernej obej mowa ły 42 maszyny zniszczone w wa lce i da lszyc h 429 straco nych
w wyniku u szk odzeń i innyc h strat nieboj owych.
Rad zieck a inwazja s k róc iła p ol s k ą k amp ani ę o kilk a tygodni . Wsc hodni re-
jon Polsk i b ył s łab iej rozw i nięt y n i ż za chodni. B ył o tam mn iej dr óg, a wa runki
teren owe s p rzyj a ły obronie. Jak oce n i a ł von Rund stedt , niemi eckie straty pod-
czas n a st ępn ych dwóch tygodni d zi ał a ń były c i ężs ze ni ż w czas ie pie rw szych
14 dni woj ny, w mi arę ja k zwię ksza ła s ię skala i int en s ywn o ś ć wa lk. Dla pol-
skiej armii b ezp o ś redn im taktycznym skutkiem radzieckiej inwazj i b ył o un ie-
m o żl i w i en i e znacz nej c zę śc i woj sk , które wycofywały s ię na wsc hód, dotarcia
do Rumuni i. Ar mia Czerwona do 2 X 1939 r. w zi ęł a do niewoli 99 149 pol-
skich żo ł n ierzy. P óźn i ej s ze oficja lne dokum ent y m ó wi ą o ostatecznej liczbi e
452 536 j eń c ó w, ale w tej grupie znaj dowała się du ża rzesza urzędnik ów pa ń ­
stwowych, pracownik ów poczty, poli cji i innego personelu niewojskowego.
Wszyscy oni byli u wi ęzi eni w ram ach pol ityki "depolonizacj i" tego regionu .
Wi ęk s zo ś ć ofice rów wz iętyc h do niewoli w 1939 r. zos ta ł a zamo rdowa na
w 1940 r. w Katyniu i inn ych miejscach, pod czas gdy wielu żo ł n ierzy dep orto-
wa no na Sybe rię razem z ty s i ąc ami u rzędnikó w p a ń stwow ych , d zi ał a c zy spo-
lecznych , nauc zycieli i duchownych .
Armia Czerwona 17 IX 1939 r.
Front Białoruski - komandarm Michaił P. Kowaliow Front Ukraiński - komandarm Siemion Timoszenko
3. Armio - kamkar Wosilij L Kuzniecow 5. Armio - kamdiw Iwan Sawielnikow
4 . Korpus Strzelców 8. Korpu s Strzelców
27. Dywizjo Strzelecko 14. Dywizjo Strzelecko
50 . Dywizjo Strzelecko 44. Dyw izjo Strzelecko
Grupo Połockc B1. Dywizjo Strzelecko
5 . Dywizjo Strzelecka 15. Ko rpus Strzelców
24 . Dyw izja Kaw al erii 45 . Dywizjo Strzelecko
22. Brygado Czołgów B7. Dywizjo Strzelecko
25 . Brygado Czołgów 36 . Brygado C zołg ów
11 . Armio - kamkorNikiforMiedwiediew 6. Armio - kamkar filip Golikow
16. Kor pus Strze lców 2. Korpus Kawa lerii
2 . Dywizjo Strze lecko 3. Dyw iz ja Kaw alerii
100. Dywizjo Strzelecko 14 . Dyw izjo Kawal erii
3 . Ko rpus Kawa lerii 24 . Brygado Czołg ów
7. Dywizjo Kaw alerii 17. Korpus Strzelców
36. Dywizjo Kawale rii 96 . Dywizjo Strzelecko
6. Brygado Czołgów 97. Dyw iz jo Strzelecko
24 . Korpus Strzelców [Rezerwowy] 10. Brygado Czołgów
139. Dywizjo Strzelecko 3B. Brygado Czołgów
145. Dywizjo Strzelecko
12. Armia - koma ndarmIwan Tiuleniew
10. Armio - kamkar I.G. Zochorin 13. Korpus Strzelców
11. KorpusStrzelców 72 . Dywizjo Strzelecko
6 . Dywizjo Strzelecko 99 . Dywiz jo Strzelecko
33 . Dywizjo Strzelecko 4 . Korpus Kawalerii
121. Dywizjo Strzelecko 32 . Dyw izjo Kawa lerii
16 . Korpus Strze lców 34 . Dywizjo Kawalerii
8 . Dywizjo Strzelecko 26 . Brygado Czołg6w
52 . DywizjoStrzelecko 5 . Korpus Kawa lerii
55 . Dywiz'loStrzelecko 9 . Dyw izj o Kaw alerii
3 . Korpu s Strze ców [Rezerwowy ] 16. Dyw izjo Kaw alerii
33 . Dywizjo Strzelecko 23. Brygado Czołgów
113. Dywizjo Strzelecko 25 . Korpu s Pancerny
1. Brygada Zmotor yzowo no
Dzierżyńska Grupo Konno-Zmechonizowano - kamkar I. W. Boldin 4 . Brygado C zołgów
6 . Korpu s Ka walerii 5. Brygado Czołg ów
4. Dywizjo Kawalerii 13 . Samodz ielny Korpus Strze lców
6 . Dyw izjo Kawalerii 72. Dywizjo Strzelecko
11. Dywizja Kawa lerii 124 . Dywi zjo Strzel ecko
5 . Kor pus Strzelców 146 . Dyw izjo Strzele cko
4 . Dywizjo Strze lecko
13. Dywizjo Strzelecko Frant Rezerwowy
15 . Korpus Pancerny 36 . Ko rpus Strzelców
2. Brygado Czołgów 7. Dyw izjo Strzelecko
20 . Brygado Zmotoryzowa no 25 . Dywizjo Strzelecko
21. Brygado Czołgów 131. Dywiz jo Strzelecko
27. Brygado Czołg ów

4 . Armio - kamdiw WOSl1ij Czujkow


23 . Korpus Strzelców
93 . Dywizjo Strzelecko
109 . Dywizjo Strzelecko
152. Dywizjo Strzelecko
29 . Brygado Czołg ów
32 . Brygado C zołg ów
PODSUMOWANIE

o lsk ie stra ty pon iesion e pod czas woj ny obronnej 1939 r. o bej m uj ą oko-
ł o 66 30 0 zabitych, 133 700 ra nnyc h, 58 7 tys. je ńców w z ię tyc h do nie-
wo li przez Nie mców i pon ad 100 tys. - przez Sow ietów . N iemiec kie
stra ty to 16 tys. zabitych i 32 tys. rannyc h. 674 ni emi eckie czo ł gi zos ta ły
zn isz czo ne, w tym 21 7 bezp owrotni e. N aj wi ęk s ze stra ty w wo zac h bojowyc h
p on i o sł a 4 . DPanc. - w sumie 8 1 czo łgów, w w i ęks zoś ci utraconych w wa lkac h
z kawa l e r ią pod M okrą i podczas fataln ego wypadu na przedm i e śc i a Warszawy.
P ozo stał y stracony s p rzęt woj skow y to 3 19 sa moc hodów pancernych, 195 d zi ał ,
6046 pojazdów mechani czn ych i 5538 motocykl i.
Dla armii niem iecki ej kamp an ia polska był a istotnym d o św i ad czen i em ,
d obrą szko łą pop rzed zaj ąc ą jej dz i ał an i a przeciwko wro gowi z czasów I woj-
ny świa towej - Francj i. D z i ś trudn o sobie wyo braz ić , jak dużym respekt em
w 1939 r. darzono a rm ię fran cu ską. B ył y to p otężn e , dobr ze wyposażo n e s i ły,
d ysp onuj ąc e nowoczesnym uzbrojeni em i dziedzictwem zwyc i ę s tw a z czasów
woj ny lat 1914 -1 918. Dopi ero po kl ęs c e z roku 1940 ich ukryte s ł a b o śc i sta ły
s ię oczywiste. Dla armii niem iecki ej woj na z P ol sk ą był a n i ezbędn ym testem
ludzi i maszyn . Wynik tej wa lki nigdy nie podl egał dysku sji, ale wartoś ć nowej
takt yki , wy szkolenia i techn ologii mu si ała zos tać dowiedziona. Przebi eg d zi ał a ń
podkreśl ił umi ej ętn o ści dowódców i żoł n ie rzy, a j edn o c ześni e wielu niemi ec-
kim dywi zj om p o zw o lił na zebranie pierwszych d o ś wi ad c zeń bojowych. Było
to szczególnie wa żne dla potwierd zeni a w artoś c i dywi zji pancernych i rew olu -
cyj nego pot en cj ału taktyki bro ni p oł ąc zon ych . Niektórzy obse rwa torzy brytyj-
scy i francuscy uznali wyn ik kampanii za nieuch ronn y z powodu s ła bej postawy
polsk iej armii, wskutek czego nie docen ili znaczenia nowej tak tyk i. Niemcy a ż
tak nie l e kc e w a żyl i o siągn i ęć Polaków w 1939 r., uznawszy, że inten s ywn o ś ć
wa lk p otwi erd zał a wa rtość nowej dokt ryny takt ycznej . Bardziej wnikliwi bry-

Pohko I Brygada
Kawalerii ln ot ryz wcne
z p wodu c zor nvc h
kor zony h kurtek z olmer zy
z p d ddzioł w c zolqów
n07 '" rr o :zarnC' Brygodq
byłn 1 [ n o '- e lr ste c
które ~vd kotuec Wf ze śruo

1939 r wy ,fa ły re
ci Rl n nu OJ Węgr
Brvqode d wodzono pr ser
płk Stornstewo Moczka
(w rodku w berecie
l prz du
re -orno
re rqom, wano "" kr In re
... 1940 r wE Fran II i w tym
ornym roku w W ielkie j
Brvtonu SIoła SI rdzemer-
sk I l DP-:m słownej
lf w e roli
de Jfonej
podczas walk w kJIIf:'> Ealoise
'Iv N rmondl w 1944 t
ar P I
edo ,
110
loy dow
a roI I :ł

tyj scy obserwatorzy tej kamp anii nazwali t aktykę bron i p o ł ąc zo n y ch .Ji litz-
kriegicm" - ok reś le n ie m, które pa rę m i e si ęc y p óź ni ej , po za dziwiającej k lęsce
Francji, na dobre wesz ło do s ło w ni ka wojs kowego .
C ho ci aż postaw a niemieckiej ar mii podczas walk w Pol sce b y ł a oce nia-
na bar dzo wyso ko, przeb ieg kamp an ii uj a wn ił pewne braki . Tworzenie dy-
wizj i lek kich n a l eżał o u zn a ć za b łąd. podobni e niedostateczna si ła dywi zj i
piechoty czy si ła og nia dywizj i pancern ych wy maga ły pop rawy. W ob licz u
sukcesów dyw izji pancern ych dywizj e lekkie przed ka m pa n ią franc uską zo-
s ta ły przekszta łco ne na ich wzór. Wal ki w Po lsce p o k aza ł y. że ko nieczne jest
poprawienie wie lu aspe któw d zi ał a ł] broni połączonych . Dyw izj e pancerne
mi a ł y du ż o czo łgów, ale ma ło piechoty. Wspó łp raca czo łgów i piechot y na
p o c z ąt ku woj ny p o zo st a w i a ł a wiele do życze nia , co by ło wyraźnie widoczne
podczas wa lk takic h jak pod Mok rą. a leżało pośw ięcić temu więcej uwagi .
Luftwaffe o degrała ważną rolę podczas kampanii. osiągając panowanie w po-
wietrzu i prze prowa dzając akcje d e z organi zuj ąc e za plecze polsk iej obro ny.
ale jakość koo rdy nacji operacji lotniczych z wojskami l ąd ow y m i wymaga ła
wię kszego wysi łk u .

Ar mia Czerwona. k on centruj ąc a s ię na swo im zwyc ięstwie odniesiony m


w tym sa mym czas ie nad Ja ponią nad rz e k ą C ha łc hy n -go ł , przy sw oił a so bie
pew ne lekcje b ęd ąc e rezult atem polskich d o ś w i ad c ze ń , ale z igno ro wa ła w ięk-
5 X 1939 r. N iemcy szoś ć p o zo st ał y ch . Poziom wyszko lenia na wszystk ich szczeblach by ł s ła by,
zorganizowali w Warszawie
poradę zwycrę stwo. Hitler
a szczególnie marnie wyglądał w odniesieni u do wyższyc h oficerów oraz wojsk
pr zvjrnowoł defilodę swoich tech nicznych . Niemieccy wojskow i, którzy pod koni ec lat 20 . odbywali ws pó l-
wojsk stojqc na trybunie
ustawionej w Alejach
ne ćw iczenia z A rmią Czerwo ną, byli zas kocze ni tym , jak ba rdzo p o g o rszył
Ujozdowskich. s ię jej stan do 1939 r. Gen. Hald er oce n i ł, że powr ót do poziomu umi ej ętn o ś ci
z p oc zątku lat 30., sprzed czystki, zaj mie j ej dekad ę . Poziom strat c zoł g ó w sta-
nowił od zwi erci edl enie tego up adku . W trakcie dwut ygodn iow ych d z iał ań pro-
wadzo nyc h przeciwko sym bo licznej obronie wroga stra co no prawi e 15 proc .
si ł pancernyc h Ar mi i Czerwo nej . Straty te wy ni ka ły ze z łego przygotowania
sko mplikowa nego sprzętu do eks ploatacj i w waru nkac h bojowych. B ył to sce -
nar iusz, który mia l p rzyn ie ś ć jeszcze gorsze rezultaty dwa mi e s i ąc e p óźn i ej ,
pod czas ataku na Fi n la n dię, gdz ie powszechne probl em y Armi i Cze rwo nej zo -
st ały znacznie w yraźniej ukazan e ś w i at u . Niemiec kim dowódcom rad zieck a
kampani a przeci wk o Polsc e ud ow odnił a , ż e mim o posiad ani a now ych techn o-
logii Arm ia Cze rwo na jest zwyczaj ny m papi er owym tygrysem. Wojna zi mowa
p otwi erd z iła te pod ej rzenia i sp rawi ła . że Hitler pok us i ł się o przygotowywanie
planów wojennych na Wschodz ie.
W sum ie oko ło 100 tys. polskich żo ł n ierzy przedos ta ło się w 1939 r. do
Rumun ii, na W ę gry i do kraj ów b ałtyck ich . Byli oni nieco z męcze n i, ale oko ło
35 tys. z nich d otarł o do Fran cj i, gdz ie podcza s kampanii 1940 r. s ł uży l i w czte-
rech dywi zj ach piech oty i brygad zie kawaleri i pan cern ej. Po up adku tego kra-
ju około 19 tys. żo łnie rzy z tych j edn ostek zna laz ło s ię w Wielkiej Bryt anii
i Afryce Pół nocnej, gdzie sta li się zaczynem kolejnej polskiej armii. Rdzeniem
tej grupy były pozostałości 10. Brygady Kawalerii Zmotoryzowanej p łk . Stani -
s ława Maczka, któ ra tak dzielnie biła s ię w 1939 r. w składz ie Armii " Kraków".
Maczek p óźni ej d ow od ził we Fran cj i b ry g ad ą zmec ha nizowa ną, a n a st ępn i e ,
po ewa kuacj i do Wielk iej Brytanii, o rga n izow a ł p ol sk ą l . DPanc. , która pod
jego dowództ wem wa lczy ła w latach 1944 -1 94 5. 1. DPan c. jest s ław na g łów ­
nie ze wzg lęd u na ro lę, jaką odegra ła w za mknięciu kot ła pod Fa laise podczas
kampanii w Nor mandii. Polski 2. Korp us został utworzony w rejonie Morza
Śródziemnego z oca lałyc h je ńc ów wojennych i więźniów sowieckich łag rów,
uwoln ion ych przez Sta lina na początk u 1942 r. Jed nostki te. które zy s k a ł y sła-
POLE BITWY DZiŚ

led zeni e kamp anii wrz eśn i ow ej w dzisiej szej Pol-


sce jest utru dni one ze w zgl ędu na uwarunkowania
geograficzne, historyczne i polityczne. Podczas
II wojn y ś w i a to wej diametraln ie z m ie n i ły s ię granice.
Wsc hodnia cz ęś ć daw nej II Rzeczypospolitej zos t a ła
w 1939 r. zabrana przez ZSRR i n a le ża ł a do tego kraju aż
do jego upadku w 1991 r. Teraz ziemie te są c zę śc i ą no-
wyc h, n i epodl egł ych pa ń stw - Bi ał oru si , Ukrai ny i Litwy.
O d kąd Polska i ZS RR forma lnie sta ły s ię soj usznikami,
Stalin pro po nowa ł , aby rekomp en satę za utracone zie mie
o trzy ma ła ona kosztem Niemiec. W wyniku tego kraj
prze su n ął s i ę na zachód i ma teraz Ber lin b li żej granicy.
Kompomc 1939 r nadoI Prusy Wschodnie przestał y ist n i eć , zna lazł y s ię bowiem w granicach Polski ,
ąlE" w pols! e! kmemot 9roft
lite .rtu d
za wyj ątki em rejonu mia sta Kon igsberg (obec nie jest to rosyjs kie miasto Ka-
'w liningrad ). Dlatego też bez dobrej map y z tamt ego okres u trudn o o d tworzyć
przebi eg gra nic kraju z 1939 r.
Ol (l '" akrt n
9c:,:.; II tno)p Id Odwiedzenie miejsc bitew z 1939 r. jest nadal utrudni one z powodu p óź­
na ider romontyc znel )dwag
vkczooeqo na zagładę
niejszej historii i polityki . Podczas II wojny św i a t ow ej Polsk a wielokrotnie był a
oddz.ołu kcwolerf Jego polem bitew nym i dlatego wojna obro nna 1939 r. rywa lizuje z wieloma innymi
Jffealłsly zne wvobro zeo.e
zolmer nn ~ r O ł-
wydarzeniami godnymi upami ętn i enia . Dawne polskie wojew ództwa wschodnie
11alr. q lq Ir ...... o ł był y miejscem po c zątk ow ych dzi ałań prowadzonych w czerwcu 1941 r. w ra-
m l v. P gf J
mach operacj i .Barbarossa". W 1944 r. Armia Cze rwona prze szł a przez wschod-
" u
ni ą P ol skę, reali zuj ąc opera cję .Bagration", i zatrzymała s ię na wschodnim brze-
gu Wi sł y. Warszawa był a najb ardziej zniszczo nym polskim miastem. Dzielnica
żydows ka l egł a w gruzach po powstaniu w getcie w kwietni u 1943 r., pozo stał ą
c zę ść miasta niem ieccy saperzy systematycznie zrównywali z z i e m i ą w ramach
represji za pow stanie warszaws kie w sierpniu 1944 r. Kiedy Armia Cze rwona
wkroc zył a do Warszawy w stycz niu 1945 r., nie zastała tam niczego poza ruina-

mi. W wyniku tego stolica Polski po woj nie zosta ła odbudowa na od podstaw, jej
Stare Miasto j est rekon struk cj ą. Stare królewskie miasto Kraków w nadzwyczaj-
ny sposób unikn ęł o wię kszyc h zniszcze li wojenn ych, ale ono nie uczestniczy-
ł o w znaczącyc h walkach w 1939 r. Danzig, obecnie G d a ńsk, zos ta ł po wa żn i e
zniszczony podc zas d zia ł ali w 1945 r.
Komu ni śc i , którzy po wojn ie zdobyli w ł ad zę w Polsce, faworyzowali upa-
m i ętni ani e walk Ludowego Wojska Polskiego (LWP), które w al czył o u boku Ar-
mii Cze rwonej od 1943 do 1945 r. Przedwojenn e Wojsko Polskie był o u ważan e,
przynajmniej przez rząd , za n arzędzi e starej władzy bu rżu a zyjn ej . W takiej at-
mosferze pola bitew takie jak Studzianki, gdzie w 1944 r. forsowa no Wi sł ę, sta-
rannie chroniono, podczas gdy inne - miej sca walk w 1939 r. - był y ignoro wane
lub bud ził y minimalne zainteresowanie.
I s t n i ał y jednak pewne w yj ątki , szczególnie dotyczy to Westerp latte . Pomim o
tendencyjn ego nastaw ienia rząd u fascynacja Polaków h i stori ą woje n ną sprawia-
ł a , że te miejsca pam i ęc i nie mogły zostać ca łko wicie zignorowa ne. Liczne po-
mniki pows tał y w odpowie dzi na lokalne inicjatywy m i e s zka ń c ó w, Powoj enna
p w a !: o n ate r JI f
p m' p k. rr- n
w I zet w li

No "" 1
a y ..Jzem~ I
'l

polska arm ia nie pod zi el ał a pun ktu widzenia polit yków i wsp ie ra ła liczne bada-
nia nad k am p ani ą 1939 r.
Upade k komuni zmu w Polsce w latach 80 . mi ał d o ść za s k a k uj ący skutek
- Polacy zyskali m ożli wo ś ć swobodnego badania historii, aje d noc ześ n ie prawo do
jej zignorowania. Polityczne i eko nomiczne zaw irowania lat 90. s tawa ły na prze-
szkodzie j akimk olwiek w ię kszym wyda tkom pań stw owym na k on s erw a cj ę pa-
mi ąt ek historii , acz kolwiek poj awi ał o s ię wie le lokaln ych inicj atyw tego rodzaj u.
J eśli chodz i o wym iar ogó lnokrajowy, Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie
obecnie p ełni ej prezentuj e k am pani ę 1939 r., ni ż to był o m ożli w e w ok res ie ko-
muni zmu. Niestety, po zniszczeniach czasów niem ieckiej i radziecki ej okupacji
ora z p ół wi ec znych zaniedbaniach pozostalo niew iele materialn ych ekspo natów
z ok res u Ił woj ny św i atowej . Wspomni ane muzeum nie ma na przykł ad ani je dne-
go polskiego pojazdu pancern ego z czasów kampanii 1939 r., a samo loty boj owe
z tego okres u rep rezen tuje poj ed ynczy m yśli wi ec PZL P.II zachowany w Kra-
kowie. Sąje d na k w ię ksze ko lekcje broni strze leckiej i nieco bron i arty leryj sk iej .
W 1939 r. Niemcy zdo byli znaczne i lośc i polskiego s przęt u wojskowego, który
dz i ś m ożn a zo baczyć w za s k a k uj ąc o różnyc h miej scach. Frag men ty tanki etk i
T KS, u żyw an ej przez Niemców podczas woj ny w Finlandii, zos ta ł y odrestauro -
wa ne w s ąs i e d n i ej Szwecji . Muzeu m armii j ugos łowia ńsk iej w Belgra dzie przez
lata e ks ponowa ło t anki etk ę T K, w ykorzys tywa n ą rów nież przez Niemców, jed-
nak j ej dzisiej szy status, po niedawn ych konfli ktach na B ał kan a ch , nie je st pew-
ny. C i ągn i k artyleryjs ki C2 P z na l azł się w p obli żu granicy hi szp a ń s k o- fran cu ­
skiej i prz et rw ał w prywatn ej kolekcj i w Belgi i. Nie które samoloty, któ re Polska
przed wojną e ks po rtowa ła , m ożn a s potka ć w mi ę d zyn a rod owych muzeach woj-
skowy ch. US Army 's Ordnance Musc um w Aberdee n Proving Gro und posiada
dwa egze mplarze m oźd zi erza piechoty kalibru 46 mm , karabin przeciwp ancern y
7,92 mm oraz inne karabiny i pistolety zdobyte przez a rm i ę a meryk a ńsk ą na
Wehrmachc ie w latach 1944-1 945. Tak że ZS RR przej ął w 1939 r. znaczne il oś c i
polskiego s p rzęt u wojskowego, ale tylko niewielka ich c zęść zo s t a ł a zachowana.
Jed yny oca la ł y c zo ł g 7 T P zezłomowa no, ale centralne muzeum wojskowe w Ku-
bin ce niedaleko Moskwy wciąż posiada p ol sk ą tanki etk ę T KS i czo ł g Renault
R 35, który prawdopodobni e n al eżał do 2 1. batal ionu c zo łgów z 1939 r. Nie ma
inform acji o żad ny m polskim samo locie, który p rzetrwał by w dawn ych radziec-
kich zbiorach muzealn ych.
W zw i ąz k u z d en a zyfi ka cj ą, p rzep rowad zan ą po za ko ń c ze n i u woj ny, i szero-
ko rozpow szec hnionymi w Nie mczech nastroj ami antywoj ennymi podejm owano
tam bard zo niew iele d zi ał a ń na szczeblu pań stwow ym sł użąc yc h zac howa niu
materi alnych św i ad e c tw woj ny, za wyjąt k iem dokum entów i fotogra fii. Istni e-
je je dy nie kilka niemi ecki ch przedmiotów, które z ca łą p e wn ośc i ą poch od zą
z 1939 r. M o żli we , że niekt óre z oca lałyc h wozó w bojowych b ra ły udzi ał w kam-
panii polskiej , np . czo łg PzKpfw 35( t) zachowa ny w zbiorac h Ordnance Muse um
w A berdee n Proving Gro und w USA . Nie wie le wczesnych pojazdów przetrw ało
woj nę; podobni e j est z samo lota mi z 1939 r.
Że l betowe bunkry są w stanie przetrwa ć dłu żej niż inne budowle militarne
i p ozost ał oś c i woje nne; nie inaczej j est z tym i, które m aj ą zw iązek z ka m pa n ią
1939 r. Znacząca liczba obiektów obronnyc h z czasów woj ny 1939 r. jest wciąż
ni etkni ęt a , c hoc i aż d ostęp do nich bywa utrudn ion y z powodu ich umi ejsco wieni a
na obszarze baz wojskowych lub terenach prywatn ych . Pewn a liczba bunkrów za-
c howa ła s ię w okół Mł aw y. M ożn a równi eż odw iedzić twi erdzę Modlin. Oca la ło
spo ro fortów wokó ł Warszawy i Muze um Wojska Polski ego stara s ię p rzekształc i ć
j eden z nich w muzeum broni pancern ej . Pewn ego w ysił ku wymaga odnalez ienie
różnych um ocn i e ń , nie tylk o z powodu ich roz proszenia po ca ły m kraju , lecz także
z racj i c iąg łego przybywania zag ranicznyc h for tyfikacji w Polsce na przestrzeni
w ieków, przez co często te poszuk iwania stają s ię dość trudn e. Niem iecka armia
bud o w ał a na ziemiach polski ch całe kompl eksy bun krów po 1939 r., przez co
ł atw o j e p omyli ć z w cześn iejszy m i umocnieniami polskimi. P rzet rw ał o też kilka
radz iec kich bunkrów wc hodzącyc h w s k ła d Linii Sta lina, zbudowa nyc h w latach
1940 -1 941 w pobl i żu P rzem y śl a . Na szczęśc ie w c iągu ostatnich 10 lat w Polsce
n a stąpi I wzrost zai ntereso wa nia arc h i te k t urą militarn ą, którego rezultatem jest
wiele k s i ążek i period yków, tak ich ja k czasopi smo " Forteca ". S tanow ią one do-
s ko na łą pom oc w poszukiwaniu konkretnych p rzykł adó w um ocni e ń .

Wi ęk szość dokument acji na tema t kampanii 1939 r. zosta ła utra cona przed
w ielu laty z powodu zniszczenia przez Niemców podczas okupacj i w latach
1939-1 944 polsk ich archiwów wojskowych , a ta kże uni cestwieni a znacz nej
c zęści zasobów niem iecki ch archiwów wojskow ych w ostatnic h latach woj ny.
Je dnak p ow a żn a ich część przet rwał a i jest d o stępna w du ży ch archiwac h woj -
skowyc h, m.in. w niemi eckim Frybu rgu Bryzgowijskim i polskim Remb ert o-
w ie. Pewn e zn a cząc e arc hiwa lia z naj d ują s ię również poza granicami zarów no
Nie m iec, j ak i Polski . Wielu polsk ich żo l nie rzy u ci ekło do Wielki ej Brytan ii,
gdz ie zos ta li wc ieleni do nowych je dnoste k, które wa lczyły po stro nie alianckiej
w dalszej częśc i woj ny. Ich dokument y s ą przechow ywane w Instytu cie Sikor-
skiego p oł ożonym w pobli żu Hyd e Parku w Lond yni e, który posiada rów n ież
zbiór polskich mundurów z 1939 r. Do polskich archiwów zorga nizowanyc h za
gra n icą zalicza s ię Instytut P ił sudski ego w Nowym Jorku, który posiad a zbiór
dokument ów zarówno przedw ojenn ych , ja k i z czasów woj ny.
Kamp ania 1939 r. był a tema tem wielu film ów dokumentalnych i fabul ar-
nych . Jedn ym z pierwszych był niemi eck i film propagandowy .Kampt gesch wa-
der Lutzow", pseud odokument , który pokazuj e za i nscen izowa ną szarżę polski ej
kawalerii przeciwko c zoł gom. Od czas u do czasu sce ny z tego filmu są prezent o-
wane ja ko autentycz ne. Z powod ów polit ycznych polski e filmy na tem at woj ny
o bro nnej 1939 r. w okres ie pano wani a komunizmu nie był y popul aryzowan e.
c hoc iaż poj awiły s ię znaczące wyj ątk i. Czo łowy polski reżyser, Andrzej Waj-
da, d orast ał przed w oj ną w ga rnizonie je dnos tki kawaler ii. Jego film " Lotna"
z 1959 r., o pow ia dający o kon iu przyn oszącym n ie szc zęści e i losach skazanej na
zagładę jednost ki kawalerii w 1939 r., s ta nowi ł rod zaj epitafium ku czci przed-
woje nnej Polsk i. Surrea listycz na wizja sza rży kawaler ii przeciwko czo łgo m stała
s ię sy mbo lem mężn ej , ale st raceń czej walki w 1939 r. i pom ogla w prowadz ić ten
mit do kat alogu polskich legend narod ow ych .
DALSZA LEKTURA

ako że kampania w Polsce rozpoczę ła II woj nę światową, istnieje znacz na


liczba publ ikacj i w języ k u angie lskim na temat wydarze ń polit ycznych i dy-
plomatycznych p ro w adząc ych do tego konfliktu zbroj nego . W pracach tych
daje się za uważyć tend encj a do skupia nia s ię na wielki ch mocarstwach , c hociaż
ostatnio w Wielk iej Brytan ii zosta ło wydanych kilka studiów autors twa Anity
P ra ż mow s k i ej na tema t polskic h d zi a ł ań dyplomatycz nyc h. A ng lojęzycznyc h
o pracowa ń d otyc ząc yc h operacj i wojskowyc h w Polsce j est bardzo niewiele.
Naj bardz iej znane są studia Kennedy ' ego, które zos ta ły przygotowane w latach
50. na zamówienie armii a m e rykań ski ej. P ozo st a ł y bardzo u żyt e czn y m wk ł a­
dem w poznanie tematu , c hoć bardzo po b i eżn i e t raktują o polskiej stronie kon-
fliktu i za w ierają s po rą l i c zb ę ra żąc yc h bł ęd ó w, takic h ja k c i ąg l e powtarzane
stw ierdzenie, że polskie lotni ctwo zos t a ło zniszczo ne na ziemi I IX J 939 r.
Literatura na temat g ł ów n yc h uczestników walk w 1939 r. po polskiej stronie
jest bardzo bogata, ale nie zawsze ł atwo d ost ępn a dla czytelników a ng l oj ęzycz­
nych, p on i ew a ż niemal wszystkie tego rodzaj u publikacje po w st ał y w języ k u
polskim . Kampania 1939 r. to znaczące wydarzenie w najnowszej historii Polski,
a historia wojs kowośc i jest bardzo popu larna. Ze wzg lęd u na bliskie kontakty
polsko-radzieckie podczas zimnej woj ny i w pływy radzieckiej ana lizy wojs ko-
wej szereg obszernyc h op racowań publikowanych w Polsce w latach 70. i 80.
odznacza się szczególnie wysokim poziomem . Zosta ły one mocno ugruntowane
w dorob ku nowoczesnej doktryny takt ycznej i operacyj nej, prezentuj ą rea listycz-
n ą oce nę kampan ii. Z przyczyn politycznych prace te są niezwykle krytyczne
wobec polskiego przywództwa z 1939 r. Przygotowywano je na oficja lne za-
mówien ie, by ły publikowa ne przez wydaw nictwo Ministerstwa Obro ny Na-
rodowej w Warszawie. Przyklad y to praca zbiorowa .Polsk i czyn zbroj ny
w II woj nie św ia towej . Wojn a obronna Polski 1939", wydana w 1979 r., a t akże
liczne prace Tadeusza Jurgi na ten sam temat. Inne nowatorskie pozycje to wy-
dana w 1974 r. ks i ążk a Eugeniusza K ozł o w s k i ego " Wojsko Polskie 1936- 1939",
d otycząc a polskiego programu modern izacji armii z 1936 r., a t akże Mariana
Zgó rniaka "Sy tuacja militarna Europy w okres ie kryzysu politycznego 1938 r." ,
opublikowana w 1979 r.
Są też inne wa żn e monografie do t yc zące tej wojny, zbyt liczne, by je wy-
mi eni a ć . Tak n ap rawd ę lista polskich o p racowa ń na temat woj ny 1939 r. obej -
muje tysi ąc e pozycj i. Oprócz obszernych k s iążek mam y do dyspozycji św i et ne
omów ienie bardziej specjalistycz nych aspektów kampanii 1939 r., zawarte w pe-
riodyku d otycząc ym histor ii wojs ko wośc i - " Wojs kowym Przegl ąd zi e Histo-
rycznym". Polskie publikacje o bej m ują szeroki wachlarz tematyczny i za wie rają
bardzo komp leksowy wybór dziej ów jednostek wojs kowych, w tym poszczegól-
nych armii, rodzajó w broni (szczegó lnie kawaleri i), wojs k pancernych, lotnictwa
i marynarki woje nnej , a ta kże techniczne opisy uzbrojenia i wyposaże nia .
G łó w ny prob lem w przyp adku o praco wań publ ikowanych w Polsce
przed 1989 r. to polityc zn a w ra ż l iw o ś ć na k w e s t i ę inw azj i rad zieck iej
z 17 IX 1939 r. Na szczęści e zn i k nął on po upadku komunizmu i ter az rola
ZS RR w tej woj nie j est opisana w sposó b o wiele bardziej wyważo ny, za-
równo w publikacj ach pol ski ch , j ak i ro syj skich. O prócz c a łej ga my lit e-
ratury wy dawa nej w Po lsce mam y ró wni e ż waż ne pozycje napi san e pr ze z
ofi cerów Woj sk a Pol ski eg o , kt ór zy w 1940 r. pr zed o st ali s ię do Wi e lki ej
Br yt anii. In st yt ut S iko rs k iego w Londyn ie o p u b l i kowa ł w ie lo to mową hi sto-
rię tej kampa nii . Zaw ie ra ona t akże z naczną li c zbę s pecja listycznyc h o pra -
cowań , któ re u zup ełni aj ą m at e ri a ł y o pu bliko wa ne w Pol sce . Litera tura e m i-
g racyj na p om o gł a o p isać tem at y za kazane w czasie sp rawowa n ia w Po lsc e
w ła dzy pr ze z ko m unis tów, m o żn a tu wy mie n ić k s i ążk ę Ka ro la Lis zew ski e go
" Woj na po lsk o-sowi eck a 19 39" , w yd a n ą w 19 86 r. przez Pol ish C u ltura l
Fo u nda t io n w Lo nd yni e .
A ng lojęzyczne pub likacju dotyc ząc e różno rodnych po lski ch asp ekt ów tej
kampanii są mni ej obszerne . I stni eją bard zo dobre opracowania tematów pop u-
larn ych wśród entuzjastów wojskowości, szczególnie jeś l i chod zi o sa mo loty
i lotni ct wo w ogó le, a t a kże w ażne prac e nauk owe d otyczące p oczyn ań dyp lo-
mat ycznych, a le bard zo rza dko o d noś nie do polit yki wojskowej . Z m yś l ą o tych ,
któr zy chc ieliby p oznać w ięcej szczegółów na temat polsk iej kawaler ii w 1939 r.,
auto r tej ksi ążki n api sał w ięcej w d ogłębnym a rty kule .Polsk a kawaleria prze-
ciw ko czo łgo m" , który zna lazł si ę w styczniowo- luto wy m numerze magazynu
.Arrnour" z 1984 r.
N iemiec ka litera tura na tem at kamp anii j est mni ej obsze rna ni ż polska,
j ak o że woj na 1939 r. n ie j est tak waż na w najn owszej historii niem ieckiej woj-
s ko wośc i
jak p óżni ej sze kampanie. Jedn ym z lep szych opracowań j est wyd a-
na w 1982 r. ksi ążka Janusza P i eka łk i ewi cza .Polen Fe ldz ug : Hit ler und Sta lin
ze rsc hlagen d ie Po lnisch e Rep ublik". Bard zo u żyte c zne źród ło stano w i reprint
co dziennyc h map sytuacyj nych niemi eck iego Sz ta bu Ge ne ra lnego, opracowa ny
przez Klau sa-Jli rgena T hiesa - " De r Zweite We ltkri eg im Kartenb ild : Band I Der
Po len Fe ldzug" , wy da ny przez Bibli o Ver lag w 1989 r. Polska kamp ania j est wy -
mi eni an a w wie lu p ami ętnik ach , historiach jednos tek wojsk ow ych i prze gl ąda ch
na tem at woj ny, a le pow st a ło znacz nie mn iej specjalistycznyc h mon ografii ni ż
w j ęzyk u po lskim. Istn iej e za to obszerny opis niem iecki ch sa mo lotów, uzbroj e-
nia i mu nd urów z kampanii 1939 r. w wyd awan ej po ang ielsku litera turze hobby-
stycznej p oś w i ę c onej wojni e.
Ag resja ZS RR na P o l skę w 1939 r. n ie i s tn i ała w radziec kiej literatur ze
woj skowej wyd aw anej w czasach zi m nej woj ny, aby nie zaost rzać del ikat nych
re lacji po lsko-radz iec kic h. Pod czas o d wi lży chruszczo wow ski ej poj awiły się
pewn e ws po mnienia u wzg l ę dn i aj ące .wyzwo lenie zac hodniej Bi ał oru si i Ukra-
iny w 1939 r." , a le nie zaw ie ra ł y one zbyt w ielu szczegó łów. Te mat ten zos ta ł
wy kreś lo nyz list y za kazanyc h zaga d nie ń w 1991 r., a le d otyc ząc a go literatura
nadal jest bard zo uboga, co jest związa ne z upadkiem wyd awni ct w p ub l ik uj ą­
cyc h na temat II wojn y światowej. Po lscy bad acze na p oc zątku lat 90 . wykorzy -
sta li otwa rty na krótko d o stęp do rosyjskich arc hiwów, aby wydobyć z nich do-
kum ent y, któr e zostały opublikowa ne w licznych polsk ich zbio rac h źród ło wyc h ,
zarówno w for m ie ksi ążk ow ej , jak i czasopis mach naukowych . Jedn ym z nie-
wi e lu now ych studiów d otyczących ka mpan ii, wyd anych na pod staw ie bad aJl ar-
ch iwa lnyc h, był a k s i ążk a Janu sza Magnusk iego i Mak sym a Ko ł om yj c a na tem at
rad ziecki ch d zi a ł ań panc ern ych w Po lsce w 1939 r., za tytu łowa na "Czerwo ny
Blitzkrieg" , opublikowa na w 1994 r.
Wielkie Bitwy II Wojny Światowej Polska 1939
Seria "Wi elkie Bitwy II Wojny Światowej" ta polska wersja słyn n eg o Blitzkri eg
cyklu "Kampanie" wyda wnictwa Osprey Publishing. W jej ramach
opubl ikowa ne zosta n ą omówienia wszystkich z n a czących s tarć, iemiec ka inwazj a na Pol sk ę , roz-
s kłada ją cych s i ę na h isto rię na jwiększeg o konfliktu w dziejach lu dzkości . poczęta I września 1939 r.• była począt­
kiem II wojny światowej. Nowoczesna.
świetn ie dowod zona armia je dnego
z naj silni ej szych pań stw Europy na-
pad ła na swego mniejszego. słabszego
sąsiada. atarcie hit lerowski ch dywizj i
s pa d ło na P o l s k ę niczym miot - pan-
cerne dywizje , współdz i ałaj ące z eska-
drami samo lotów szturmowych. wpro-
wad z i ły w życ ie n o wą d oktryn ę ataku
- blitzkrieg. Raj dy niemicekego lotnic-
twa. których ce lem bylo sianie terroru.
w poł ącze niu z uderzen iam i c zo ł gów.
spowodowały szyb ki odwrót polskich
od dzia łów. które - wbrew szeroko
s.
rozpowszechnionym, lecz fa łszywym
~ 1 .. uU"::::~"'11
twierdzeniom - nic były wca le ani spe-
cjalnie zaco fane, ani fatalnie dowodzo-
nc. Dyspon owa ły. przykła dowo. si łami
pancernymi, kt óre - c hoć rozproszo nc
- ogó lnic były silniejsze od analogicz-
nych oddzia łów armii Stanów Zjcdno-
czonych. Uparta . bohaterska obro na
licznych polskic h dywizji i po ś w i ę cen i e
ż oł n i erzy s powo lniły marsz Weh rmach-
tu i przyniosły mu powa żne, jak na rcla-
tywn ie krótki okres walk. straty.

W n a stę pnych numerach :


- Dania i N or weg ia 1940
- Francj a 1940
- Bitwa o Wi el ką Bryta n ię 1940
OSPREY - Operacja "Compass" 1940
PUBLISHING - Pearl Har bo r 194 1

You might also like