Professional Documents
Culture Documents
Polska 1939
Blitzkrieg
Polska 1939
Narodziny wojny błyskawicznej
I r
V L
Polska 1939
Blitzkrieg
D
GfUp.lArm ii
D Ar mł.a
D KOłpt.U
DDywili"
D D
Bry<JAid.ł Pułk
D Batalio n
I •• • •• •
D
Kom Polntaf8..JtPfiol
D Pluton
DOtul y".t
D !Kokcj"
~ 8
Plł< hota Art yler iA
~K.lwalpfl,ol
D
WOISk.1powietrzne -
dp1..»ntOWf'
e B
O bron a plot.
EJ
lotnict wo
bd EJ
Jt"dnost ki
eeromctntne
Trampo r'
pow~tr zny
[d
Jedno u kl
am"'bij r~
[ZSl
Jf"dno \ t ki
[Q]
kdnoslki
EJ
Sm i<Jłowc p
EJ
J«tno\tk i
El U
Sapt"fZ y KwalNa
G
W"f"zt.łt y
p " ł< JWPdn(f" ~ paocerne "",,10W<' qłÓW Ild
EE
Jed nostk i
m<"dycz n<'
UD]
Jedn o stki
f,) lde l ()W("
GJ
Jednostk i
gOnk iP
CI]
M.uyn.ukol
I<>x<> I [Q]
NukJp,une. che miczne.
blołoq t<lrlE'
M.lg.u yn
rn
Jedn ostki
vpadoc fuc ncwe
C2J
Zwiad
LSJ
lo1 (20~(
~
Z.l Opoll f zt'n i('
00 []]
Ruch 1,.Jn\ po rt owy Ar1yl t"t1.l r.lkiptow .l
~
Artyll'r1.l plo t
Id.n,yt;kalor ~ Jt'd no ll ka
Jf"dnostki ma( i~lysta
Dowód<"
1 · l l ~konwf 't . m ' dod . I ~ 1
1 ~l t.o.ol ~n tOw
_ _ __ _ J
SPIS TREŚC I
Wstęp 6
Geneza kampanii 7
Chronologia 11
Dowódcy 13
Dowód cy niemieccy • Dowódcy polscy
• Dowódcy Armii Czerwonej
Plany przeciwników 18
Strony konfliktu 22
Zestawienie sił na dzień l IX 1939 r. - wo jsko polskie
Zestawienie s ił na d z ień l IX 1939 r. - wo jska niemieckie
Kampania 36
Niemiecki atak • Ś l ąs ki e przełam anie • Inwazja radziecka
• Zestawienie sil na dzi e ń 17 IX 1939 r. - w ojska radzieckie
Podsumowanie 86
Pole bitwy dziś 90
Dalsza lektura 93
WSTĘP
GENEZA KAMPANII
kompanii 1939 t . opowiada
o ~zorzy polskiej kawalerii
przeciwko niemieckim
czołgom . Na zdjęciu polski
pułk ułanów przeprowadza
ćwiczenia pr zed
rozpoczęciem wojny . lance
porzucono jako bron leszcze
przed wojnq, ole były często
ochodzenie Hitlera do władzy w latach 30. od bywało s ię na tle głębok ie używane podczos szkolenia
Wzojemne animozje
Poloków i Niemców
wvstępowoły już pr zed
dojściem Hillero do władzy
Wiolach 1918-1921 trwcly
zacię te walki pomiędzy
polskimi o niemieckimi
lorrnocjorm paramilitarnymi
o panowanie nad obszarem
przyg ranicznym no
Ślqsku i Pomorzu, klóry
zomieszkiwoli zarówno
Pclocv. lak i Niemcy
Problem zostc ł razwiqzany
do 1921 r na d rodze
plebiscytów, ole Niemcy
pozostoli rozdrażnieni utrctq
woznych mrcst takich jak
Poznań Zdjęcie pokazuje
polską jednostkę piechoty
podczas walk na Pomorzu
p oc i ągn ęł y za so bą dalsze dyplomatyczne d zi ał ani a w styczniu
i marcu 1939 r. Skutkiem tego drugiego b ył a częśc iowa mobi-
lizacja w Polsce.
Przez większość lat 20. polskie plany strategiczne by ły uza-
l eżn i on e od sojuszu z Fran cj ą. P aryż us i łowa ł stworzyć zw iązek
sojuszniczych państw w Europie Środkowo- Wschodniej, który
sta nowi łby tamę dla niemieckiej i sowieckiej ekspansji. Ze strate-
gicznego punktu widzenia naj wi ę kszym b łęde m by ł a n i ezd olność
rządów Czec hos łowacj i i Polski do wzniesienia się ponad ich
m ał o znaczące spory terytorialne na rzecz stworzenia militarnego
sojuszu przeciwko iemcom. Wraz z n ad ej śc i e m 1939 r. było już
na to za późno.
Warszawa o dpowiedz ia ła negatywnie na niemieckie posu-
n i ę c i a dyplomatyczne w latach 1938- 1939, za k ładając - ca ł k ie m
s ł uszn ie - że były one w istocie pretekstem do wysuwania przez
Niemców ros zc ze ń terytorialnych wobec Polski. Po p rzył ąc ze
niu Kraj u Sudeckiego do Niemiec w 1938 r. Warszawa obawia ła
s ię, że Niemcy będą prób owa ć podobnej taktyki dyplomatycznej
przeciwko Polsce w celu przej ęc i a kontroli nad Gda ński em oraz pewnymi obsza- Ado f Hit er byl 3ło.·.ml'm
tworcq p ono dzieloma
rami zachodnimi. W p ł ywy francuskie w tym regionie zan i kały. 3 1 1Il 1939 r. rząd ptowcdzoceqo do worr y
brytyjski og los i ł swoje gwarancje b ezpi ec ze ń stw a Polski, włączaj ąc w to utrzy- l P skq Wyzs dowódc y
wOł~kowl m eh spore
manie status quo Wolnego Miasta G da ńs ka . walr liwosc -es I hodz. c te
Z wiąze k Radziecki byl wyłączo ny z tej dyskusji g łów n ie z powodu zrozumia- zorn ary s' szn e obawo
s+;: ZP WOlna pr zerodzr
łych polskich obaw co do tego, że jakakolwiek radziecka interwencja wojskowa
N ~Of"li ~t' 1 P rezn fi
w tym regionie b ył aby równoznaczna z m ożl i wo ścią okupacj i. C hoc iaż zarówno r.o~ 'e e
B ylon Hlf er lek ewozqcc
Wielka Brytania, ja k i Francja były zainteresowane włąc zen i em Moskwy do ko- jr e g' w
alicji antyniemieckiej, nie był y w stanie p rzezwyc iężyć obaw ze strony Warszawy aczen a f'
., "zym d
kich sukcesów dyplomatycznych w 1938 i 1939 r. oraz widocznej c hwiej ności Nh c Kcielo 7t
/I rrnc e alf
i s ła bości Francji i Wielkiej Brytanii Stalin rozwa ża ł moż liwość zawarcia poro7ll- l f S e
mienia z Niemcami. Miał swoje włas ne ambicje terytorialne w tym regionie i tak
d ługo jak Niemcy zamierzały zawładnąć upatrzonym terytorium, miał zamiar iść
za ich przy kł adem . D uża część wschodniej Polski od czasu zaborów w XVIIIw.
aż do 1918 r. znaj dowała s ię pod ko ntrolą Rosji, a znacząca obec ność B i ał o
rusinów i Ukra ińców w tym regionie dosta rcza ła mu pretekstu do wc h łonięcia
tych terenów przez ZSRR. W dodatku Stalin był zainteresowany odzyskaniem
kontroli nad innymi obszarami ni egd yś n a l eżącym i do imperium rosyjskiego:
pań st w am i bałtyckimi , Mo ł da w ią i częścią Finlandii. Latem 1939 r. niemiecki
ambasador w Moskwie rozpoczął nieformalne rozmowy z radzieckim rząd em na
temat m ożl i we go porozumienia. Oś w iadczen i e 23 VlIl 1939 r. przez ministrów
spraw zagranicznych: Ribbentropa i M oł otow a , że Niemcy i ZSRR podpisaly
pakt o nieagresji, w prawiło ś w i a t w zdumienie, jako że niewielu wi erzył o, by
tych dwóch ideologicznych przeciwników mo g ło kiedykolwiek p oł ąc zyć swe
s i ły. Zarówno dla Hitlera, jak i dla Stalina było to jedynie tymczasowe m al ż e ń
stwo z rozsądk u , ja k s ię o kaza ło dwa lata późni ej .
Podpisanie paktu Ribbentrop - Molotow dalo Hitlerowi zielone św ia t ło do
inwazji na P o l skę . Hitler był przekonany, że on, i tylko on, jest autentycznym
reprezentantem woli Niemców i w zw iązk u z tym naj lepiej nadaje s ię do prze-
konywania narodu do woj ny. By ł pewny, że słabi przywódcy Francji i Wielkiej
Brytanii sp rób ują pow strzym ać woj nę za w szelk ą ce nę i że jeś l i nawet nastąpi
od powiedź na i nwazję, to będz i e to reakcja słaba i niezdecydowana. Ze wzg lęd u
na swoje niefortunn e poł ożen i e strategiczne pom i ędzy Niemcam i a ZSRR Polska
mu s iał a poni eść klęskę . 23 VIII 1939 r. Hitler spot kał się z dowódcami niem iec-
kich s ił zbrojnych, którym p rzedstawił ce le ata ku w wojnie z Pol ską. D atę inwa-
zji początkow o wyznaczo no na 26 VIII 1939 r., ale Fiihrer zawa hał się, kiedy
Wielka Brytania zobow iązała się do militarnego wsparcia Polski. W ostatniej
chwili p odj ęto d z i ałan i a dyplomatyczne m aj ące na celu dalsze zdys kredytowanie
polskiego rządu w oczac h św iatowej opinii publicznej poprzez ukazanie uporu
Polaków i zasad nośc i niemieckich żąda ń . Sprowo kowa ne incydenty graniczne
mi ały dostarczyć pretekstu do napaśc i . Podczas gdy trwały tego rodzaju nie-
uczciwe zabiegi dyplomatyczne, niemieccy dowódcy ostrzega li Hitlera, że ich
oddz iały nie m ogą być bez końca utrzymywane na swych pozycjach wyj ści o
wych bez utraty elementu zas kocze nia.
CHRONOLOGIA
1938
29-30 IX - podczas konferencji w Monachium W ielka Brytania i Francja
przysta ją na niemieckie żąd an ia od dania przez C zec h o słowa c ję Kraju
Sudeckiego
1-7 X - niemieckie wojska z aj mują Kraj Sudecki w Czechosłowacji
1939
15 III - niemiecka armia zaj muje p o zos tałą część Czech
22 III - N iemcy p rze jmują od Litwy port w Kłaj pe dzie
25 III - Hitler wydaj e rozkazy d otyczą c e ro z p o czę cia przygotowań do
ataku na Pol s k ę
Marzec - w odpowi edzi na n iem i e cką presję dyp l o matyc zn ą na Pol s k ę,
związa ną z eksterytorialnym p ołą c zen i e m z Prusami W schod nimi
i zgodą na powrót Gda ń s ka do Rzeszy, po lska armia rozpoczyna czę
ściową mo bilizację
31 III - rząd brytyjski zapewnia Polsce gwarancję jej niepodległoś ci, włą
czając w to utrzyma nie status quo G dańska
Maj - polski i francuski Sztab G eneralny s po t y kaj ą się we Francji, Francuzi
za p ewni a ją o przeprowadzeniu dużej ofensywy przeciwko N iemcom
dw a tygodnie po ich ataku na Polskę
23 VIII - ministrowie spraw zagranicznych Niemiec i ZSRR, Joachim
von Ribben trop i Wiaczesław Mołotow, ogłaszają podpisanie niemiec-
ko-radzieckie go pa ktu o nieagresji, który zaw iera tajne klauzule doty-
czące wspó lnego rozbioru Polski
25 VIII - Wielka Bryta nia udziela Polsce pisemnej gwarancji bezpieczeń
stwa na wypadek w ojny z N iemcami
26 VIII - tego dnia Hitler p la n ował rozpocząć woj nę, ale przełożył atak
z powodu udzie lenia Polsce gwarancji przez W i el k ą Brytan i ę
1 IX - woj na roz poczyn a się o g odz. 4 .48 ostrzałem polskiej placówki
wojskowej na W esterplatte pr zez niemiecki pan cerni k "Sc hle swig-
-Holstein"
2 IX - niemieckie natarci e z Prus W schodni ch zmusza Ar m i ę " M odlin" do
odwrotu na l in i ę W i sły
3 IX - Francja i W ielka Brytan ia wy powiada ją Niemcom wo jnę
5 IX - Ni emcy zajm ują Piotrków Trybunalski i ich czołgi m a ją otwartą dro-
gę do W arszawy; wieczorem armie "Łódź" , " Kraków", " Prusy" i " Po-
z nań " otrzymują rozkaz ro z p o c zę ci a odwrotu za linię W i sły
7 IX - niemieckie czołgi d ocierają na p rze d m ie ści a Warszawy, ale zosta-
j ą odrzucone podczas zaciętych w alk ulicznych. Marsz ałek Edward
Rydz-Śmigły decydu je się przenieść swoją kwaterę główną ze stolicy
do Brześcia nad Bugiem
9 IX - Armia " Pozn a ń" przeprowadza kontratak wzdłuż Bzury, zaskakując
niemiecką 8 . Arm ię
15 IX - wojska Grupy Arm ii .P ółnoc" podchodzą na północne przedpole
Warszawy, rozpoczyna się oblężenie
16 IX - polskie wojska nad Bzurą, poddane zmasowanym atakom artylerii
i lotnictwa, wieczorem otrzymują rozkaz odwrotu do Warszawy
17 IX - Arm ia Czerwona wkracza do Polski od wschodu
19 IX - Armia " Kraków " w rejonie Tomaszowa lubelskiego podejmuje
próbę przebicia się w kierunku Rumunii
22 IX - poddają się ostatnie polskie oddziały biorące udział w walkach
nad Bzurą
22 IX - kapituluje otoczony przez wojska niemieckie i radzieckie lwów
25 IX - "czarny poniedziałek", zmasowane naloty na Warszawę powodu-
ją ogromne straty wśród ludności cywilnej
26 IX - Niemcy zdobywają umocnione punkty oporu na południu War·
szawy
28 IX - poddaje się garnizon Warszawy
29 IX - kapituluje garnizon twierdzy Modlin
5 X - Samodzielna Grupa Operacyjna "Polesie" gen . Franciszka Kleeber-
ga - ostatni duży związek operacyjny armi i polskiej - poddaje się po
czterodniowej bitwie w rejonie Kocka
DOWÓDCY
Dowódcy niemieccy
ehrmac ht d ysp on ował znaczącą przew agą nad p ol ską arm ią, za-
równ o il o ści ową, jak i j ako ś ci ow ą. Nie miecka supremacja bez wąt
pienia wynik a ł a z ogro mnej dysproporcj i ekonomicz nej p omi ęd zy
obydwo ma krajami. C hociaż Polska p ośw i ęc ił a znaczącą część swego produ k-
tu narodowego na program zbroje niowy, jej wydatki na o bro nę b ył y znikome
w porównan iu z niemieckimi . W latach 1935- 1939 bud żet wojskowy Nie miec
w yn osił oko ło 24 mld dolarów - ponad 30 razy w ię c ej ni ż polskie wydatki w tym
samym czas ie, s ięgające 760 mln dolarów. R óżn i c a ta był a najbard ziej dostrze-
galna w technicznych rodzajach si ł zbroj nych, tak ich jak lotnictwo i marynarka
woje nna.
W warunk ach pokojowych armia niemie cka był a prawie trzy razy liczn iejsza
ni ż polska: o ko ło 600 tys. ludzi w stosunku do 2 10 tys. Po t en cj ał mobili zacyjn y
Nie miec t akże był znacz nie w iększy, zważywszy na li c zb ę 51 posiadanych dywi-
zji i 102 przewid ywanych do wys tawienia w czas ie wojny. Polska był a w stanie
wy s taw ić tylko 30 dywizj i; do tego teoretycznie m ożn a d od a ć 15 rezerwowych,
które ewe ntua lnie m o gł y b yć sformowane w raz ie przedł u ża n i a s ię konfliktu .
Wehrmac ht najlepsze dywi zj e przezn aczył do udzialu w kam panii przeci w-
ko Polsce, p ozo staw i aj ąc s ła b iej wyszkolone i gorzej w ypo sa żon e na granicy
z Fra ncją. W sumie w s k ła d dwóch grup armii wc h od z i ł o 37 dywizji piechoty,
je dna dywi zja gó rska, cz tery dywizje piech oty zmo toryzo wa nej, cztery dywizje
lekki e, sześć dywi zji panc ern ych, brygada kawalerii i ró żn e rodzaje jedn ostek
gra nicznyc h, ża n darme ri i i innyc h formacji param ilitarn ych. Do n a p a ś c i na Pol-
skę GA .P ólnoc" po si ad ał a ł ąc zn ie 630 tys. żo ł n ie rzy, a silniejsza GA .Polu-
dnie" - 886 tys.
Niemieckie 'SIły pancerne głów na linia oporu wroga zos tanie przerw ana, ru chli w ość czo łgów pozwoli im
wciqź były mocno na szy bkie wy korzystanie wtargn ięc ia w jej g łąb : albo do zas koc zenia wroga
vzcleznione od czołgów
lekkich uzbrojonych Jedynie od tyłu poprzez manewr o krążający dokonany wraz z sąs iedn i m i jedn ostkami
w karabiny meszynowe tokich pancern ymi, albo do wtargn ięc i a w g łąb terytorium niepr zyj aciela w ce lu ata-
lok widoczny no zdjecur
PzKpfw I, slotoqroiowony pod kowania jego ośrod ków dowodzenia i zao patrzenia. Ten punkt widze nia b ył
koniec wrześnio 1939 r na krytykowany przez niektórych starszych gen e rałów, ale zwo lennicy tej takt y-
zadymionej ulicyWarszawy
VI 1939, był to
ki zwyc ięży li d zi ęki uzyskan iu oso bistej aprobaty Hitlera. Dywizje pancern e
ncjpowszechnie] sta now i ły częś ć szerszej konc epcji wy korzys tania takt yk i broni p oł ąc zon ych .
wykorzyslywany czołg
w niemiecklei armii lic zba B ył y one w łaśc iw ie mieszanymi formacj am i c zo łgów, piechoty zmotoryzo-
lego eqzemplcr ly ...... yno siło wanej i artyle rii zmotoryzowanej . Ich siła b rał a s ię ze zdo l nośc i wy korzysta-
1445 PlKpfw ludowodnot
swą niską wortosc balową
nia za let wszys tkich trzech wspomnianyc h rodzajów wojsk do zrea lizowa nia
l l stoł wycofany Z(; s łużby tok powierzonego zadania. Jedn ym z najmni ej docenianych elementów przewagi
szybkc lal< to był, mozhwe
dywizji pancern ych był o stosowanie ł ąc zn o ś c i radi owej na dużą s ka lę . Gude-
rian ja ko oficer łąc zn ości mi ał św ia do mość potrzeby wykorzys tania radi ostacji
do koo rdynowa nia dz i ał a ń szy bkic h formacji zmec hanizowa nyc h. Ł ąc zn ość
radiowa był a decyd ujący m s k ł a d ni k ie m takt yki broni p oł ąc zonych , p on i ew a ż
d awał a ró żnym j edn ostkom m o żli wo ś ć porozumi ewania s ię i synchro nizowa -
nia swo ich działań. Żadna armia europejs ka nie dysponowała tak skutecz nym
sposo bem wy korzys tania ł ączn o ś ci radiowej w swojej strukturze dowodzen ia
i kierowan ia. Na przykład sys tem łąc zno ści radiowej we francuskich forma-
cjac h zmec hanizowa nyc h był bard zo s łaby. Niemcy wyposażyl i w radiostacje
zn aczną część swo ich czo łgów i dowódcy j edn ostek poruszali s ię specja lny-
mi pojazdami , o k reś la ny m i ja ko Befehl spanzer (wóz dowodzen ia). Wi ęks zo ś ć
Sumachody poncelne
z 2 15 Befehlspanzer b ęd ąc ych w s ł użb ie w 1939 r. to wozy bojowe pozbawione
były tonią olternatywq
dla czolqów podczas
daioloń rozpoznawczych
l w 1939 r zostoiy
Czołg i lekkie wspierala nie wielka liczba czol gów ś red n i c h. PzKpfw III był
now ym poj azdem tej klasy, uzbrojonym w a rm a tę 37 mm . Podczas gdy w latach
zwyc i ęstw 1940-1 942 oka zal s ię filarem woj sk pan cern ych , to w 1939 r. w s ł u ż
bie znaj dowa ło s ię j edyni e 98 czo łgów tego typu , po 12 w każd ej dywizji pan-
cernej . Wi ę ks zy PzKp fw IV był przewid ziany do zapew nienia ws parcia og nio-
Niemiecką 14 Artnie
wego czołgo m lekkim, j ako że uzbroj on y zosta ł w kró tkol ufową armatę 75 mm . podczas operacji
w południowej Polsce
W 1939 r. 2 11 tych wozów znaj dowało się w jednostkach bojowych, zwykle po
wspierała s łowacko GA
sześć na każdy puł k pancern y. W sumie ws pomnia ne czo lgi śred nie s tanowiły za- Bernolok W jej skłcd
wC hodzlły lr zy dywizje
ledwie o koło 10 proc. niemi eck ich sił pancern ych w 1939 r. Niemcy sko rzysta li
piechoty uzywa jqce
t akże na przej ęciu poj azdów czesk ich, które zosta ły użyte w dwóch dywi zj ach wyposazenio dawnej
armil czechosłowackiej .
lekki ch. W sumie w 1939 r. w pierwszej lini i znaj dowalo s ię 196 PzKp fw 35(t)
m in. ciężkich karabinów
i 78 PzKp fw 38( t), co sta now iło oko ło 8 proc . s i ł panc ern ych . Z 3466 c zoł gó w, maszynowych wz 2A ka libru
7.92 mm Ino zdjęciu] .
którym i Niemcy dysponowali l IX 1939 r., 2626 zosta ło prze znaczon ych do wy-
wzorowanych na oustro-
korzystani a w wojni e z P ol sk ą, Niemcy po si adały t ak że z naczącą li c zbę sa mo- -w ę qie r s k i c h ekm-och
Schwarzlose, produkowanych
chodów panc ern ych , na kt ó rą s k ła da ło się 7 18 lekkich, tak ich jak Sd Kfz 22 1,
w Czechosłowacji od
222 i 223, oraz 307 ciężk ic h Sd Kfz 231 i 232 . By ły one używane w pulkac h 1924 do 1932 r
rozpoznawczych w dywizjach lekkich. piecho-
ty zmotoryzowanej i pancernych.
Polskie sily pancerne w porównaniu z nie-
mieckimi n a l eżał y do s łabych, jednak nie były
aż tak zacofane, jak często się u w aża. Polacy,
podobn ie jak W łosi, we wczesnyc h latach 30 .
da li się p oni eść fascyna cji tanki etkami i w swej
broni pancernej bazowa li na setkach m ał yc h ,
uzbr ojon ych w karabiny maszyn owe tanki etek
TK i TK S. Żaden z tych typów nie nadawał
się do zwa lczania bron i pance rnej wroga, a ich
szy b kość i m an ew ro wość byla sła ba . Tak na-
prawdę nie były zdo lne do niczego innego poza
bezpoś redn im ws par ciem, a ich pochopn e roz-
pow szechn ieni e na tak dużą s ka lę o kaza ło się
przeszkodą w da lszej mech ani zacji wojska. Na
poc zątku kamp anii wrze śni ow ej polska arm ia
posi adała okolo 450 tankietek TK i TKS , zgru-
F lsku pręche la było dobrz
WYJ: oz no w n wocz nq
bron II z61(:( kq w Iym
p d ław wy dla r'llel korcb.o
f jZlmel prc dukcp
wior wony Ol niell k.m
Mau ,9 M n ~ur
I I .wy b ł I l t ny j teqc
kt r q u ywo .err y
l W k. 'f f];.. pr I\.
:Jr o w 193t f 1=' 11 j
d wyp ]Z u n wy helrr
101 w p'Ly (' nJJ y
'lUt Y hetm
, k
itle r pl an o wał rozp o c ząć wojn ę 26 VIII 1939 r.. dlat ego dz i eń wcześ n iej
po p o łudn iu niemi eckie woj sk a zaczę ły zaj m ow ać pozycj e wyj ści owe.
O gło szenie zawa rc ia soj usz u bryt yj sko-po lsk iego , które n a s tąp iło po po-
łudniu 25 VI II, p o w a żni e ws t rząsnę ło Ftihrerern, rozk aza ł w ięc ws t rzymać ata k
ze wzg lę d u na p odj ęt e z ud zi ałem Wł och da lsze d zi ał a ni a dy ploma tyczne . N ie
do wszys tkich od dz iałów roz kaz ten d ot a rł , w związku z czym doszło do pewn ej
liczby niewi elki ch incyd ent ów g ranicz nyc h, m.in. ata ku na s tację ko lejową i tunel
na Przeł ęc zy J abł onko w s k i ej w Karp atach , przep rowad zon ego przez jed nost kę
" Bra nde nburg". Niemiec kie bojówki prowadz iły w zachodniej Polsce d zia ła nia
dywersyjn e, a samo loty Luftwafle ko ntynuowa ł y lot y rozpo znawc ze nad teryt o-
rium Pol sk i. C hociaż Polacy wyk ryw ali j e, nie byli w sta nie im przeciwd zi ałać ,
poni e waż ic h p rze sta rzał e m y śli w c e nie os iągały tak du żych p uł ap ów, na jakich
operowa ły niemi ec kie specjalne sa mo loty rozp ozn awcze .
Pod koni ec sierpnia Polacy zmo bilizowa li 700 tys . żoł n ierzy, ale nie mogli
p rzep row adzić pełnej mobi lizacji ze wzgl ędu na nac iski ze strony Francj i i Wiel-
kiej Bryt anii . Mocarstwa zachodnie pa mi ęta ły, jak mobilizacj e z 1914 r. przyspie-
szy ł y wyb uch I woj ny świ atowej, i wyc i ągn ę ły z tego historyczn ego do św i ad
czen ia ni e właściw e wni oski . iern iecka a k tyw ność w rejonie przygran icznym
wyraźn i e p ok azała Polak orn, że ich sąs iedz i pl anuj ą o p erację wojskową. W tej
syt uacji marsz. Rydz-Śmigły 30 V III wydał rozk az przep rowad zenia pełnej mobi-
liza cj i. Pomim o utrzym yw ani a się z łowrog iej syt uacji na granicy ambasa da fran-
cu ska wywarła presj ę na Rydza-Śmigłego, aby odwołał te dzi ałani a . Polski rząd
z rozu m ia ł, że bryt yjsk a i franc uska po mo c mi li tamajestjedyn ą szansąna skutecz -
ne pow strz ymani e niemieckiego atak u, i n i ec h ęt n ie znó w przysta ł na żądan ia.
xxxxx
•
Chełm
~ ~rU bieszów.
~mość
Tomaszów
~~1 2.
@ 5.
Lwów •
I
o WĘGRY
Zgodnie z ustclenio rni
międzynarodovvy mi
Polskc ponodcło niewiele
budynków państwowych
w Wolnym Miesc ie Gdcńsku
ncjwoźme iszy Z ni h należał
da Pocztv Polsk I Zos tołv
one zaatakowane przez
miejscowe niemieckie
oddziały paramilitarne. w tym
SS Heimwebr uzbrojone
m in . w 14 dawnych
cusrncckich samochodów
pancernych Stevr ADGZ
M35
Niemiecki atak
Wojna rozpoczęła się o 4.48 , kiedy przycum owany w G dańsku stary pancer-
nik "Schleswig-Holstein" zaczął os trze liwać po lską skład nicę tran zyto wą na
Westerpl atte. Ze wzg lęd u na ogra nicze nia traktatowe Polacy mieli zakaz posia-
dania fortyfikacji na tym p ół wyspi e, ale mim o to wz mocnili ściany wielu bu-
dynków. W rezult acie m ały garnizon b ył w stanie utrzym ać swe pozycje przez
cały tydzi eń , nie bac ząc na bombardowania i powtarzaj ące s ię atak i piechoty.
Westerpl atte nazywano czase m "polskim Verdun" - ze wzg lę d u na strasz liwy
ostrzał , j akiemu poddani zostali ni eu stępli wi ob ro ńcy w ciągu tygodni a wa lk.
Pozostałośc i polskiej floty zosta ły zniszczone przez niem ieckie ataki po-
wietrzne. Dywizjon o krętów podwodnych rozproszył się po B ałtyku , aby po-
łożyć zapory minowe i p olo wać na transporty p rzyb rzeżn e , podczas gdy jedy-
ne nawodne duże okręty bojowe - niszczyciel "Wicher" i staw iacz min "Gryf '
- rozp oczęł y operacje kł ad zeni a min w pobli żu wybrzeża . Niew ielkie si ły lot-
nictwa morskiego zostały wyeliminowa ne z walki poprzez niem ieckie naloty ju ż
w pierwszych dniach woj ny. 3 IX Kriegsmarine wysłała dwa niszczyc iele w stro-
n ę polskich n adbrzeżn ych obiektów wojs kowych, ale zos tały one uszkodzone
przez ogień baterii artylerii n adbrzeżn ej ustawionej na Helu, a także przez ostrzał
prowad zony przez .Wichra" i "Gryfa". Luftwatfe odpowiedz iała nalotem, który
okazał się niezwykle skuteczny, zatopione zostały bow iem obydwa wspomniane
okręty. Mniejsze przybrzeżn e trałow c e un ikały nalotów aż do 16 IX, kiedy to
c zę ś ć z nich zos tała ostatecznie zatopiona.
Walki w samym G dańsku po obu stro nach prowadzone były przez o ddz ia ły
paramilit arne z n i ezwykł ą zawzię tością. Pracown icy Poczty Polskiej zabaryka-
dowali s ię w swo im budynku, ale w koń cu zostali zmuszeni do kapitulacji przez
oddział SS Heimwehr Danzig, wspie rany przez p i echotę morską i o d dz ia ły pa-
ramilit arne. Wielu polskich pocztowców zastrze lono już po tym, jak się poddali.
Dzi ałan i a Luftwatfe wzdłuż wyb rzeża w wie lu miejscach ogra nic za ła gęsta
porann a m gła . Początko we natarcie wojsk niemieckich w poprzek Korytarza Po-
morskiego zostało poprzedzone przez atak na kluczowy most kolej owy i stacje
wzdłu ż linii Choj nice- Tczew. O 4.30 Ju 87 z 3/ 1 Stukagesc hwader bombardo-
wały most w Tczew ie, znaj d ujący s ię na terenie Korytarza Pomorskiego, m aj ąc
n adziej ę na zniszczenie ładunków wybuchowyc h m aj ących wysad zi ć go w po-
wietrze, jednak misja ta s ię nie p owi odł a . Wobec tego Niemcy spróbowali skry-
cie podc i ągnąć w p obl i że stacj i kilka samoc hodów pancernych, które s korzystały
z przybycia porannego cyw ił nego poci ągu tranzytowego. J ednakże Polacy byli
SIty NIEMI ECK I E 10. 7 IX. Polakom kończy się omuni cjc i niemiecka piechota zac zy na przeła mywać
1. Pozycjo . Schle' wigo·Hol, te ino · 7. 4 IX. Polskie pozycje poddane zc stojq n ajci ę ż szem u
poz ycje ob ron ne. W czesnym po południem polski dowódco mjr Henr yk Sucha rski do tej pory bombar dowan iu, w którym bi orą ud z ia ł
w dnia ch 25 VIII-l IX
podejmuje decyzję o ka pitula cji. m.in. cięż kie m oźdz i erze kalibru 2 10 mm. Z Prus
2. Pozycjo . Schle'wiga·Hol,te ina · .
kied y odda wał pierwsze s trzcły . W schod nich przy bywa Pionierlehrba taillon uzbrojony
wojny w miola cze og nia, oby wes p rzeć a tak i piechoty.
3. Pozycjo . Schle' wiga.Ha l, te ina ·
w cza sie ostrzeliwania sta now isk 6. O koło 17.25 . Po ko le jnych nieudan ych a lokoch piechoty
karabi nów maszynowych polskie pozycje bombard uje 47 so mo lo tów Ju 87 Sroko.
placówki . Pra m· nadlatują cych w dwóch lala ch.
4. Pozycje niemieckie j piechot y
SIŁY POLSKIE
8. 3-5 IX. Placówko .Fcrt". sta nowi ąco gniazd o
A Placówko . Prom·
karabi nów maszynowych. zna jduje się pod
B Wartownio . Schupa·
ostrza łe m niemieckich ok rętów z Za toki Gd ańsk iej.
C Wartown ia nr 1
D Wartown ia nr 2
E Wartown ia nr 3
F Wartownio nr 4
G Wartownia nr 5
H Placówko . forl·
I Stcn owisko dziala 9. 6 IX. Niemcy próbu ją spclić los. wysodz c jqc
przeciwpancerneg o 37 mm w powie trze cyste rnę z pal iwem .
Stanowisko działo
przeciwpa ncerneg o 37 mm
K Stanowisko moździerza 81 mm
1- 7 IX 1939 r., widok z p ołud n i o wego wschodu, pokaz uj ąc y po czątkowy ost rzał z pancernika "Schleswig-
-Holstein" i tygodni owy opór polskiego garnizo nu n ę kan ego og niem artyleri i, nalotami lotniczymi i powta-
rzaj ąc ymi s ię szturmami niemieck iej piechoty.
gotow i, zaa larmo wani przedwczesnym atakiem bomb owców nurkuj ących , zde-
tonowali ł adun k i i wysadzili most w powietrze. Atak na Choj nice, poprzedzany
przez poci ąg pancerny, zosta ł odparty.
Polskie o d dz ia ły wc ho dzące w s k ład Armi i " Pomorze" , rozlokowanej w Ko-
rytarzu Pomorskim , s k ła d a ly s ię z dwóch dywizji piechoty i brygady kawaleri i.
Ich rozmieszcze nie mi ał o charakter bardziej polityczny ni ż wojs kowy, o d kąd
Warszawa o b awia ła s ię, że Niemc y s prób ują zająć korytarz tak, j ak zaję li Kraj
Sudecki - w ramach szybkich dzi ał ań , które nie p rze rodził yby się w pełn ow y
m i a rową woj nę . Polskie oddzia ły zaj mowa ły swoje pozycje, aby m i eć pe wn o ść ,
że tego rodzaju próby zostaną udarem nione. Kiedy wy b uc h ła woj na na wie lką
s ka lę i niemi eck a 4. Armia rozpoczęł a natarcie, pol ityczna misja stala s ię dysku-
syj na, Polacy za czę l i wi ęc w al c zyć , wyc ofując s i ę na południ e, aby zająć pozycje
lepiej n ad aj ąc e się do obrony. Pomorska Brygada Kawal erii wzdłu ż Brdy toczy-
ła c a ło dz ie n n ą serię wa lk z ni emi eck ą 20. Dyw i zj ą Piechoty Zmotoryzowanej
(DPZmot.) , aż zm us i ła niem ieckiego do wódc ę do poproszen ia o zgod ę na wy-
cofanie s i ę " z powodu intensyw nego naporu kawa lerii". Póżnym p opołudn i em
dowódca 18. pułku uł an ów, płk Kazimierz Mastalerz, p op rowad z ił dwa n iepełn e
szwadro ny do sza rży na pozycje wroga. W ga lopie wypadli z lasu na niemieck i
batalion piech oty z naj d ujący s ię w otwartym polu i prowad ząc z powodzeniem
sza rżę na sza ble, zdz ies iąt kow a l i pi erw s zą lini ę niemie ckiej formacji . Pod ko-
niec tego starcia n adj ech ał o kilka niem ieckich samoc hodów pancern ych, które
zaczę ł y strze lać do kawalerzystów. O ko ło 20 żoł nierzy, w tym ich dowódca,
zgi nę ło, zani m kawaler ia zdoła ła się wycofać . astę p nego dnia w łos kic h ko-
respond entów woje nnyc h, którzy przybyli na pole walki, poin form owano, że
kaw al erzyści zos tali zabici podczas ataku na czołgi . Histo ria ta, podkol orowa -
na i wielokrotnie powt arzana, sta ł a s ię podstaw ow ym elementem niemieckiej
propa gand y i najbard ziej trwałym mitem polskiej kamp ani i. Pomimo dzi ałań
obronnyc h kawalerii niem iecka 3. Dywizja Panc erna (DPanc.) zdoła ła opano-
wać niebronione przeprawy przez Brd ę .
Podczas gdy 4. Armia t oczył a wa lki w Korytarzu Pomorskim, 3. Armia,
rozlokowa na w Prusach Wschodnich, ro zp oczęł a natarcie na p ołudni e, w kie-
runku Warszaw y. Dwa korpu sy u grzęzł y przed lini ą polskich umocnień w rejo-
j "' ....Jł vr
wal e
,I
op o t:
fT rrnoty
p owe n Id 'PI czeuo
u... 'ln je sn-elon o
;]ruem zpc średnim
br I J,:ar
te dZI'J lnr
Ncjpotęzniejszq polską
bronią przeciwpancernq
w 1939 r. był armata
37 mm WZ . 36 produkowano
na licencji szwedzkiego
Bolocso Każda dywizjo
piechoty posiodcło 27 takich
dzial przeciwpancernych ,
o brygado kawalerii - 14
W 1939 r. w służbie
znajdowało się 1200 armal
tego typu .
nie Mławy. Było to je dno z niewielu miejsc, wokó ł któryc h zbudowano nowo-
czes ne fortyfikacje , jako że znajdowało s ię na drodze prowadzącej z p ółn oc y
do stolicy. Dwie niemi eckie dywizj e wc ho dzące w skład l Korpu su n ac i erał y,
wspierane przez czołgi z Dyw izji Pancernej .Kernpf" . Fortyfikacje obsadzone
przez 20. Dywi zj ę Piechoty (DP) wytrzymywały ponawiane ataki niemi eckich
je dnostek. W tym czasie korp us " Wodrig" obszed ł obro nę M ławy od wsc hodu
i si ła m i dwóch dywizji piechoty zaatakował prawe skrzydło 20. DP. Jed nakże
fortyfikacje usytuowane były na po dmo kł y m grun cie po obu stro nach. Co cie-
kawe, pozycje obro nne Mazowieckiej Brygad y Kawa lerii wzd l uż rzek i M ławka
atakowa ła jedyna niemi ecka je dnostka kawa lerii, l . Brygada Kawaler ii. B ył a to
j edna z nielicznych podczas całej woj ny bitew, w któryc h kawaler ia wa lczyła
z kawa lerią. Podczas niej d o s zło do starć patroli konnych, ale w iększość wa lk to-
czyły oddziały spieszone. Pod koniec pierwszego dnia wa lk niemi ecka 3. Armia
została zatrzymana.
G łów nym ugrup owaniem uderzeniowym Wehrmac htu podczas atak u na Pol-
skę b ył a GA .Poludnie" von Rundstedta, a szczegó ł nie jej dwa północn e ugru-
powania, 8. i 10. Armia , roz lokowa ne na Ś ląsku. M iały one za zada nie wedrzeć
się pomi ęd zy b roni ąc e się naprzeciw nich armie "Łó dź" i " Kraków", sforsować
Wartę, okrążyć polskie s i ły wzd ł uż zachodniej granicy i ru szyć na Warszawę.
W związk u z tym obie niem ieckie armie p o si adały w swym sk ła dzie niepro-
porcjonaln ie d użo dyw izji pancernych i lekkich. P oc ząt kowa faza ich d zi ałań
p rzeb i egał a bardzo spokojnie, jako że główna linia polskiej obro ny zn aj d ow a ł a
s ię w licznych tam lasach, oko ło 32 km od granicy. Do n aj wi ększej bitwy w tym
sektorze dzi ał an i a doszło pod ws ią Mok ra, która był a bro niona przez Wołyń
ską B rygad ę Kawalerii. Pomim o ponawianych ataków prowadzonych przez cały
d z i eń przez 4. Dl' anc. kawa leria u trzym yw ała broniony tere n, zadając przy tym
nieprzyj acielowi zn acząc e straty. Ataki niem ieckich czo łgów były słabo skoo rdy-
nowane ze wsparciem piechoty - masowe d zi ał an i a wojsk pancernych sta now i ły
nowość i trudn o było zas tosować tę doktryn ę boj ową w praktyce. Co najmniej
je den z ataków Niemców został odparty przy udziale pociągu pancernego .Śmia-
Obrona kawalerii pod Mokrą , l IX 1939 r.
(str. 44-451
Chociaż mit o polskiej kawalerii sza rżują ce j no niemieckie c zołg i dz ie dwa wa go ny or tyler yjskie (51. kożdy uzb rojony w dwo dzioło
d ominuje w populornych wyo b rożenioch o kompon ii 1939 r., rze- w wieżach pancern ych i kilko karab inów ma szynowych . Do załog i
czyw iste zapisy wojenne mówią coś inneg o. Do najdramatyczniej - pociqgu pancernego za licza la się także kompanio szturmowa pie-
szego starcia p om iędzy kawalerią a czołgami do szło pierwszego choty, wspierano przez sa mochód pan cerny i kilka tank ietek na spe-
dn io kompon ii, kied y Wołyńsko Brygodo Kowole rii spotkoło się cjo lnych plotformoch kolejowych (mogły zjeżdżoć z nich no ziem ię,
z 4. DPonc. w pobliżu niewielkiej m iej scowości M okra . No wy nik ab y wykonywać zadania rozp ozna wcze lub atakować) . Znaczenie
bitwy wpłynęło wyso kie morole i doskonołe wyszkole nie polskiej pociqgó w pan cernych w czasie walk na froncie w schodn im pod cza s
kawalerii, ale także jej ograniczenia w odn ie sieniu do ów cze s- I wojny świotowej było bordzo duże, ole nojwiększą rolę odegroły
neg o polo wolki. Polsko obr ono pod Mokrą opieroło się no dwóch one w trokcle rosyjskiej wojny dom owej i towo rzyszących jej kcnllik-
typach broni przeci wpan cernej: karabinach przeci wpan cernych tów, tokich jokwojno polsko-bolszew icko 1919-1 921. W porównon iu
i d ziałach przeci wpan cernych Bolorsc kalibru 37 mm. Scena no z ówcze snymi sa mochoda mi pan cernymi, które mogły poru szać się
ilustrocji pokozuje jedn o z tokich dzioł w okcji (11. To niewielkich tylko po drogoch, o tych było niewiele, broń tego typu zo pewniało
rozmiar ów broń , produk owana w Polsce na licencji szwedzkiej, unikolną mieszonkę mobilno ści, oc hrony i siły ogn io. W 1939 r. po-
było w stonie wye li minować z wolk i ka żdy ówc ze sny niemiecki ciqgi pancerne były używane przez ob ie walczące strony, c hociaż
czołg . Obronę dziołonu przeciwponcernego przed piechotą wro· ich czcs już przeminął. Pomimo efektywności w walkoch tokich jak
go zap ewnialo sekcjo z karabinem maszynowym widocz na po pod Mokrą były one bo rdzo wrożliwe no otoki z powietrzo ; "Ś mio.
prowej stron ie (2). Typowo pol sko se kcjo korob inu masz ynowego ły" zostoł uszkodzony pod czo s tokieg o nolotu 1 IX 1939 r.
pod czos tej kompon ii uzbro jono było w produko wony no licencji W 1939 r. blitzkrieg był jeszcze w swo im okresie niemowl ęcym i nie-
amerykańskiej ręczny karabin ma szynowy Browning w z . 2 8, znan y miecki otok pod Mokrą ws ko zywoł no potrzebę dal szego udo sko-
w jedn ostkoch piechot y USA joko Browning Automatic Rifle (BARI . nalania taktyki użycia dywizji pan cernych. Wcze sne dywizje leg o
Pod czo s popołudniowych wolk toczonych wo kół Mokrej niemieckie typu cierpioły no brok piechoty n iezbędnej do przełomonio zda te r-
kompon ie czołg ów próbowoły przebić się popr ze z polskie przed. minowan ej. przyg otowane j uprzednio obrony, takiej, z ja ką Ni emcy
nie pozycje obronne i niektóre z nich przeniknęły aż do linii kolejo- zetkn ęl i się pod Mokrą. W przyszło ści Wehrmo cht będzie polegał
we j biegnącej zo wspomnioną wsią . Wołyńską Brygodę Kowolerii no swoich dywizjoch piechot y, ob y osiąg nąć efekt przełomonio,
wspie roł pociąg pon cern y nr 53 " Ś m ioły" (3). Niemieckie czołgi i użyje dyw izji pan cernych do wy korzysta nia lego przer wan ia obro-
znolozły się w bezpośrednim zosięgu jego ogn io. W efekcie kilko ny, tok jok 4. DPonc. pokozoło kilko dn i później w swoim rojdzie no
pojozdów zostoło z niszczonych (41. Po ciąg i teg o typu mioły w skło- Wars za w ę·
, lag pcnc emv
n ') 1 Sm oły w P t oł
Al e lo L w lei wclkoch
groni .!nych IX b al
-L al w b,tv. ni" e a
~ Po co t M kfQ
rdoł
on er , f' "'0'1
r to ~k tokre ok
... no t lC o;:azr~
ł y" , B ył o to je dno z kilku sta rć pomi ędzy czo łga m i a p oci ągami pancernymi , do
których d o szł o podczas tej kamp anii. Na łoty bomb owców nu rk uj ących Stuka na
tyły brygady przyn i osł y bolesne straty w koniach i zaopatrzeniu, ale nie zdoła ły
zła m ać oporu. Obrona pod M okrą, c hoć sta nowi ła p rzy kład d os k on ał ego wy-
szkolenia i morale polskiej kawalerii, p ok azała równi eż jej ogra niczenia w wa-
runka ch nowoczesnego konfliktu zbrojnego . Straty był y bardzo du że , w zw i ązku
z czym brygada zosta ła zmuszo na do wycofa nia s ię wieczorem ze swo ich pozy-
cji, m aj ąc za so bą dep c ząc ą j ej po p i ęt ach 4. DPanc .
Wi ększe sukces y o d n ieś l i Niemcy na południu , w d zi ałani ach prowadzo-
nych przeciwko Ar mii " Kraków". Ten zw iąze k operacyj ny mi ał do zrea lizowa-
nia je dno z najtrudni ej szych zada ń s poś ró d wszystki ch polskich armii: mu si ał
staw ić c zoło n ajwi ęks zej koncentracji niem ieckich dywizji, o bej m ującej wię k
szość ich s i ł zmechanizowa nych - cztery dywizj e pancerne i cztery dywi zj e lek-
kie. W dodatku jej sektor obrony o bej mował obszar od przem y sł ow eg o Gó rnego
Ś ląska po Pogórze Karp acki e. Podczas gdy Wołyń ska Brygada Kaw alerii zosta-
ła zw i ąza n a g łów ny m natarciem na jej pozycje pod M okrą, l. DPanc. w b iła klin
p omi ędzy tę j edn o stk ę a p ol ską 7. OP na p ołudniu . Dywi zja ta b yła front alnie
atakowana przez ni emie ck ą 46. OP, a j ej p ołudni ow a flanka została zagrożona
przez 2. D ywi zj ę L ekk ą (Dl.e k.), która ze pc h nę ła do obrony K rak ow sk ą Bryga-
d ę Kawaleri i. Kolejn e dwie niemiecki e dywizj e piechoty b ył y gotowe do wspar-
cia ataku na 7. OP. Mniej sze sukcesy os iągnięto na p ołudniu , gdz ie 8. i 239 . OP
n a ci erał y na ufortyfikowany rejon w o kół przem y sł o wych Kato wic . Sąs iad ujące
z nimi 28. OP i 5. DPanc. at a k o w ał y polsk ie 55. i 6. OP.
Poza regularnymi d zi ał ani ami wojs kowy mi organizowano akcje wprowa -
dzaj ąc e zamieszanie na tyłac h polskiej obrony. Zaj mowa ły s ię tym grupy dy-
wersyjn e tworzone przed woj ną przez A bwehrę. Ś ląsk zam ieszk iwała znacząca
mni ej szość niem iecka sy m patyz ująca z p arti ą n azi st o w sk ą i d oszł o tam do licz-
nych starć na n i e w i el k ą s ka lę p omi ę d zy polskim wojs kiem i pol i cj ą p ań st w ową
a grupami niemieckich dywersantów.
XXII Korpus Pancerny (KPanc.), ope rujący z obszaru S ło wacj i , rozpoczął
zmasowany atak na p ol ską o bro nę w rejonie górs kim wzdłuż Dunajc a. 2. DPanc.
przekroc zył a tę rze kę , na której obro nę utrzym yw ały głó w n ie o d dz ia ły Korpu-
su Ochrony Pogranicza (KOP), przez co zm u s i ł a d ow ódc ę Ar mii " Kraków" do
11.O zmierzc hu Niemcy utrzy muj ą kontro lę na d lase m po zac hodn iej
stronie Mokrej. Pozyc ji bro ni 4 9. ba talion przeciwpa ncerny. 2. 8.3 0 . Zwiadowcy na motocyklach z 2. ba talio nu 3 5. pułku
pance rneg o so ndują pozycj e 19 . pułku ułanów.
1. 14.00. Poc iąg pan cerny . Śmiały·, wysłany do wzmocnienia 19 . pułku ułanów,
zosta je uszkod zony w wyniku nalotu.
I. 8.00 . Pierwszy atak 25 czo łgów z 36 . pułku pan cernego prowad zony
w rejonie Wilkowiecka zostoje od par ty og niem dzia łek przeciwpance rnych
3 7 mm z 21. puł ku u łanów .
Sity NIEMIECK IE
3. 10 .00 . D uży ata k na przes i e kę przed M o krą prowa dzony siła mi
l. 4 . Dywizja Pancerna
2. 18. Dywiz ja Piecho ty
36 . p ułku pa ncerneg o zo sta je zat rzyma ny prze z 2. dywizjon artylerii
3. 1. Dywizja Pancerna
konne j i pociąg pa ncerny nr 5 3 ..Śmiały" .
4.36. p ułk pa ncerny
S. 1. batalion 35 . pułku pan cerneg o
6. 2. batalion 35. pułku pan cernego
7. 12. pułk grenadierów pan cernych
4. 11.00 . Po nowne uderzenie no p rzesiekę no przedpolu Mokrej, tym raz em
wspierane przez grenadierów pancern ych. Sity POLSKIE
A 1/19. pułk ułanów
I 4/19. pułk ulanów
9. 16 .0 0 . Os ta tnie teg o d nia du ż e natarcie ( 1/21. pułk ułan6w
6. 13.00. Rozpoczyna się główne nalarcie na Mokrą, prowa dzone z udziałem czołgów, prze ciwko którym zosta ją rzucone
D 2/21. pułk ułanów
100 czołgów, a tak u ją c yc h na obsz a rze za budowy trze ch sąsiadu jącyc h przy sió łków. tan kietki z 2 1. dywizjonu pa ncern ego . Atak I 3/21. pułk ułanów
Walka no krótki dysta ns z ud z iałem pociągu pan cerneg o ..Ś m iały", strzela jącego do f 4/ 2 1. pułk ułanów
za łam u je s ię w ogniu ar tyle rii i karabin ów
czo łg ów ogniem be zpoś rednim - nie mieckie po jazd y zosta ją zmuszone do odw rotu
G 4/84. pułk piechoty
przeciwpa nce rnych.
H 12. pułk uła nów
w kierunku zac hodniej cz ęśc i la su.
I 2 . dywizjon a rtyle rii ko nne j
J pociąg pancerny nr 53 . Ś miały·
l 2 . pułk strze lców ko nnych
l 2 1. dyw izjon pancerny
. 8 2 . batalion prze ciwlotniczy
Kawaleria przeciwko czołgom pod Mokrą N 8atalian Obrany Narodowej
. Kla buck·
I IX 1939 r., sytuacj a widzia na z p o łudni ow ego wschodu, pokazuje powta rzaj ąc e s i ę natarcia 4. DPan c. na
Wolyń ską B rygad ę Kawalerii , która z d etermin a cj ą b ronił a swych pozycji wokó ł wsi Mok ra i wykorzyst ując
s ła b ą koordyn acj ę ataków czołgów i piechoty, zad awa ła nap astnik om zna c zące stra ty.
użycia swojej zmotoryzo wanej rezerw y w postaci 10. Brygady Kawalerii Zmo-
toryzowanej. Natarcie Niemców zosta ło zatrzymane pod koniec tego dnia przez
posiłki p rzybył e w postaci od działów z 6. OP. Niemiecka l. i 2. Dyw izja Górska
(DGÓr.), wspierane przez od dz iały słowac k ie, podj ęły próbę przekroczenia Kar-
pat w sektorze obro ny Armii "Karpaty" . Jednak z powod u trudnego terenu I IX
nie osiągnięto pow ażn i ej s zych sukcesów.
Dzialania lotnicze
Doktryna bojowa LuftwalTe s ku p ia ła się na zapew nieniu panowa nia w powie -
trz u. W rezultacie tego ponad połowa misj i bojowych niem ieckich samo lotów
pierwszego dnia wojny to dz i ałan i a skierowane przeciwko polskim lotniskom.
Jeden z mitów kampanii wrześ niowej mówi o zniszcze niu polskiego lotnictwa
na zie mi j uż I IX 1939 r. W rzeczywi st o śc i j uż 3 I VIII jednostki lotnicze zosta ły
przebazowane na lotn iska polowe. D zi ał a ni a podejm owane l IX przez Luftwaffe
zosta ły t akże ogra niczo ne przez m gł ę . Jedynym lotn iskiem atakowa nym masowo
był y Rakowic e k oło Krakowa, na którym zniszczo no 28 niesprawn ych maszyn,
niezdolnych od lec ieć poprzedniego dnia . Rozproszenie samolotów uratował o
polskie lotnictwo przed zniszczeniem podczas po czątkowych ataków niemiec-
kich, u t ru dn ił o jed nak je go d z i ałania operacyj ne, jako że je dnostki lotnicze mu-
s ia ły s ta rtować z trawiastych lotnisk, na których nie p osi ada ły odpowiedniego
zaplecza techni cznego. LuftwalTe m i a ł a du że trudno ś ci ze zlokalizowanie m pol-
skich lotni sk polowych, w zw iązku z czym j edynie 24 samo loty bojowe zosta ły
zniszczo ne na ziemi podczas c ałej kamp anii, c hociaż s pot ka ło to wie le maszyn
niespra wnych i szkolnych. Innego rodzaju cele LuftwalTe to różn e obiekty, takie
ja k kluczowe drogi i infrastruktura kolejowa. Nie był y to misje bezpo ś redni ego
wsparcia pola walki, obiekty ataku wybrano jeszcze przed rozpoczęciem woj ny.
W 1939 r. LuftwalTe nie był a gotowa - zarów no pod wzg lęde m przyswojenia
doktryny, ja k i wyposażen ia w środ k i łączności - do podejmowania dz i ał ań na
rzecz bezpośredn i ego wsparcia pola walki na żądanie armii.
Po kilku dniach nalotów na polskie lotni ska LuftwalTe zaczęła zm ieniać
cele - teraz wi ększoś ć ataków stanowi ły dzi ałani a ws p ie rające wojs ka l ąd owe .
adal nie były to typowe operacje na rzecz bezpo średni ego wspa rcia pola wa l-
ki, ja k c zęsto twier dzono, ale raczej atakowanie celów wybranych przez siły
pow ietrzne. LuftwalTe była bardzo skuteczna w utrudnianiu polskim wojs kom
prze mieszcza nia się zarówno wzd ł uż dróg, ja k i linii kolej owych, co j eszcze bar-
dziej k ompliko wał o i tak n i eł atwe przepro wadzani e mobili zacji rezerw. Próby
u życi a LuftwalTe w dzi ałaniach na rzecz faktycznego bezpo średniego wsparcia
pola walki n astąpił y w później szym okres ie kampani i w rze śni owej , szczegó lnie
podc zas polskiego kontrn atarcia nad B zurą w drugim tygod niu wojny i w trakcie
niem ieckiego szturmu na Warszawę pod koniec wrześ ni a.
Niemieckie lotnictwo pa n owa ło w powietrzu j uż z powodu znacz nej przewa-
gi liczebnej , p omij ając inne wzg lęd y. I IX 1939 r. Polacy posiadali w je dnost-
kach liniowych zaledw ie 392 samoloty bojowe, podczas gdy LuftwalTe mi ał a ich
ponad pi ęć razy więcej, w wię kszośc i znacznie bardziej nowoczesnych . Jedynym
miej scem, gdzie Niemcy napotkali znaczący opór, by ło niebo nad Wars zaw ą.
Góring p l anował przeprowadzenie du żego ataku lotniczego na stolicę Polski,
oznaczo nego kryp tonimem "Wasserkante", już pierwszego dn ia wojny. Z po-
wod u niskiego puł apu chmur wyko nano go jednak chaotycznie. Cztery grupy
bombowców, które zna lazły się nad miastem , s potka ły s ię z samo lotami Bryga-
dy Po ś ci gow ej i polscy myśl i wc y zestrzelili 16 maszyn, tracąc I O zniszczonych
i 24 uszkodzone w ciągu ca łodziennyc h wa lk. Jedn ostka ta była bez wąt pienia
mb lem bluzkr e q stol
re mb wlec nurk IQ<
nkpl I R"7 SI ~a Vv ~
I .....nl łaby hp
'o W om
iJł :J d- ef I)'
w b rr won In
r'l llo. y ny h n v
rei...., dy m ał 'O ......
.. I ~ ...... Q7,.tłelsz.~1 br n
tok "k por!
w l= W' II zu
b rwy Wielkq Bryton«
w 1940 r Itqo wot t
zvbkc F ndclo okozywnl
SI b w n 'łw lny I wre w
o '1'0 n elf!' n h
najb ardziej efektyw nym elementem polskich s i ł lotn iczych, za p isa ła na swoje
konto 42 niem ieckie samo loty zestrze lone w c iąg u pierwszych sześci u dni wojny.
Jednak zadane straty b ył y zbyt skromne, by za t rzy mać p o wta rzaj ące s ię ataki
niem ieckiego lotnictwa, a Luftwafl e m ogł a do woli l at ać nad niemal ca łym ob-
szarem Polski. Do wieczora 6 IX Brygada P ości gowa straci ła 38 z 54 samo lotów
i zo sta ła przerzucona na wschód, pod Lublin. Po tym fakcie obro na pow ietrzna
sto licy Polski spoczęła wyłącznie na arty lerii przeciwlotniczej . Inne dywizjony
lotnicze l at ał y w ramach lotnictwa arm ijnego, przydzielone do poszczególnych
armi i polowych, i u czestn i czył y w wie lu walkac h powie trznyc h z Niemcami pod-
czas pierwszego tygodnia wojny. Z 285 niem ieckich samo lotów zestrze lonych
podczas kampani i przeciwko Polsce co najmniej 126 zosta ło trafionych przez
polskie m yśliw c e . Kolejnych 279 maszyn Luftwaff e powa żnie uszkodzono.
Polska Brygada Bomb owa odnosila mniejsze sukcesy ni ż Brygada P ości
gowa, ja ko że stanowiące jej n ajważni ej szy element składowy nowe samoloty
'łY 'IZ
l II t :>11 >ny
Q I al f:
wy
bombowe Ł oś dop iero nied awn o zna lazły s ię w wyposaże n i u eskadr bombowych
tej j edn ostki i ich załog i wci ąż pozn awał y nowy sp rzęt , kied y wybuchł a wojn a.
Pierwsza du ża akcja bom bardow ani a niem ieck ich wojsk została przepro wa dzo na
przez 24 samoloty P.23 K a ra ś , któ re 2 ł X zaatakowa ły pan cern e czołów ki nie-
m ieck iej JO. Arm ii, W p rzeci wi eń stw i e do lu 87 Stu ka, za projektowanyc h j ak o
bom bow ce. d ła P.23 bo mba rdo wa nie było dopi ero wtórny m zada niem. Mu s i ał y
one atakować niemieckie kol umny pan cern e z nisk iego pułapu i ze stosunkowo
małą pręd kośc i ą, stając s ię ł atwym ce lem dła niem ieck ich działe k przec iwlotn i-
czych kalibru 20 mm . Polscy piloci przeprowad zal i swoje ataki z wie lką odwagą,
ale pon osili przy tym bo lesne stra ty. Nowocześniejsze śred nie bombowce Ł o ś po
raz pie rwszy zostały wysłane do akcji 3 IX, ponownie był to atak na jednos tki
pa nce rne 10. Arm ii. alo ty te kon tynuowano w ciągu kilku n astępnych dni ; ty lko
4 ł X około 10 Łos i zosta ło zes trze lonyc h przez arty le rię p rzec i wl otni c zą. C hoc iaż
Polacy wierzyli , że zadają iemcom poważn e straty, niewiele ws kazuje na to, by
ich ataki za ha mowa ły natarcie czołgów. 7 ł X Brygad a Bo mbowa została przerzu-
co na na p ółn oc n y fro nt dzia łań, aby a takować czo łówk i pan cern e GA ..P ólnoc"
vo n Bock a. Pogłębi ając y s ię nied ostat ek częś c i za miennyc h, paliwa i pogars zaj ą-
cy si ę stan samolotów znacznie ogran i czyły jej możliwości bojowe . Podj ęto p róbę
uzupełni enia jednostki Karasiami pochodzącymi z eskadr armij nych, jednak ma-
szyny te były w kiepskim stanie po ponad tygodniu walk i prowadzeniu działali
z trawias tych pasów startowych. Jednos tki P.23 przydzie lone do poszczególnych
armii również prowad z ił y liczne akcje bombardowania od dz ia łów wroga . Do 6 IX
lotnictwo armijne strac i ło połowę maszyn tego typu. Podczas kampanii wrze śnio
wej około 260 polskich samo lotów zost ało zniszczo nych w wyniku d z i ałań wro-
ga, w tym mniej wi ęcej 70 w bezpośrednich walkach powietrznych.
Śląskie przełamanie
iemiecki plan zakłada ł okrążen ie polskich woj sk w zac hodniej Polsce, jednak
GA .P ólnoc" von Bocka od GA . Poł ud n ie" vo n Rundstedta oddzie lał o Pomorze
i Wielk opolska. Armia .Pozn a ń " gen. Tadeu sza Kutrzeby była izolowana w tym
Hitler był rozwścieczony
z pOfVodu niepowodzenia
prób zdobycia vvesterplotre
i nakazał powtarzanie
otok ów . W końcu 7 IX załoga
We'terplane się poddało No
pierwszym plonie chorąży
Edward Szewczuk .
regioni e. Jej pierwotn e zadanie o cha rakterze polit ycznym polegalo na niedo-
puszczeniu do bezkrwawego zajęc i a tego spo rnego regionu gra nicznego. Pod czas
trzech pierw szych dni woj ny toc zyły s ię tam j edyni e niewielki e wa lki. Kut rzeba,
który był poważni e zaa ngażowa ny w przygotowan ie plan ów dz i ałania na wy -
padek wojny, mi ał powod y do obaw, że N iemcy przygotowuj ą głów ne natarcie
skierow ane na pozycj e j ego armii . Ł ączność z Wa rszawą została w koń cu przy-
wróco na 3 IX i genera ł zawz ięc ie argum entował , że jego od działy powinny prze-
prowadzi ć o perację zaczep ną przeci wk o półno cn ej flanc e wojs k vo n Rund stedta,
a konkretni e przeciwko 8. Armi i Blaskowitza, Marsz. Rydz-Śmigły odrzuc ił j ego
prop ozycj ę , p oni eważ u w ażał , że m ogł oby to p row adzi ć do przed wczesn ego
·z niszczenia wojs k Kutr zeb y. Chc iał doprowadzić do decyduj ącej bitwy na za-
ch odnim brzegu Wi sł y.
Von Rund stedt o baw ia ł s ię w łaśn ie taki ego ataku, o jaki m m yśl ał Kut rzeba .
Wedłu g pierwotn ego planu miał os ło n ić tę fl ankę j edn ostk ami niemi eck iej ka-
wa lerii, a le zost a ł przekonany przez Hitl era do użyci a w ich miejsce jednostki
SS Leibstand arte. Z powodu braku doświ adczeni a tej fonna cji i jej słabego wyszko-
lenia zamiast niej przeznaczył do tego zadania regul arnąj ednostk ę piechoty (30. OP).
Została ona jednak rozmieszczo na w dużym rozpro szeniu i m ogła być bardz o wraż
liwa na atak ze strony Armii .Pozna ń ", Von Rund stedt b rał pod uwagę ten probl em
8. Arm ii. jego "tmdnego dziecka" z powodu stosunkowo słabyc h s i ł i braku wys tar-
czającej liczby j edn ostek zmotoryzowanych do zabezpieczenia flanki .
M imo tych obaw vo n Rundstedt kontynu o w ał nacisk swo ic h głów nyc h s ił
w kierunku północno-wschodnim, poprzez obsz ar Ś ląska . Wołyńska Bry gada
Kawal erii z powod zeni em zat rzyma ła 4. DPan c. na kolejny dzi eń , po int en syw-
nych walk ach 2 IX, ale polska 7. OP, zaj m ująca pozycje na p ołudni e od j ed -
nostki kaw aleri i, z na lazła s i ę w bard zo złym p ołożen iu - musi ał a z m ie rzyć się
/
'I
..-..: _...
.
Atak Junkersa
[str 56-57)
Bombowiec nurkujqcy Junke rs Ju B7B Stuka stał się symbolem cza sie ko nstru kc ją za awa nsowa nq - w porównaniu z somolotami
blitzkriegu. Prze ro żojqcy skowyt sa molotu w locie nurkowym używanym i w wielu innych siłach lo tniczych, w tym brytyjskich
terroryzował zarówno żołnierzy, jak i cywilów. No ilustracji widoczny i niemieckich, kt6re wc iqż korzystały z myśliwskich dwupło towc6w.
je st olok po ry Junkers6w Ju 87B Stuka noleżq cych do Stukogruppe Niestety. polski bud żet nie był w stanie sp rostać po trzeb om
1 (1 ), kt6re o pe rowały z Elblqgo, w Prusach W schodnich. Nal ot obronnym państwa . Plany wp rowadzenia d o służby nowo cze snego
powietrzny w prowadza nowoczesne po le walk i w trzeci wy miar, myśliwca z zamkniętym kokpitem i chow a nym podwoziem. ja kim
pozwolojqc no wykonywan ie potężnych otok6w głęboko pozo był PZL P.SO Ic snzqb, nie zostały zreali zowane z powodu braku
liniami w roga . odpowiedn ich funduszy. Powstał jed ynie pojedynczy proto typ,
Współpraco pomiędzy Weh rmachtem i Lultwa ffe pod cza s we lk o blat a ny w 1939 r., o polskie siły powietrzn e były całkowicie
w 19 3 9 r. wciqż jeszcze było no etapie po czqtkowym. Mimo że uzależnione od sa mol otówocalą generac ję sta rszych od
popularny jest obraz działań Ju 87B w roli somo lot6w bliskiego niemieckich. Tak naprawdę Stuka rozwijał takq samq pręd kość
wsparcia polo walki, w rzeczywisto ic i do ta kich zadań brakowało ja k P.ll c i w ra zie niezachowa nia ostrożności polscy lotnicy mogli
im odpowiednich radio stacj i i właściwej doktryny. Maszyn tych pa ść ofiorq sprawnego pilala Ju 87 B. I rzeczywiście, w jedne j
używano natom iast gł6wn ie do wyko nywa nia zaplanowanych z pierwszych walk powietrznych tej komp a nii. stoczonych w rejonie
wcześn iej otok6w lotniczych no wybra ne cele - były to jedna k Krokowo, zda rzyła się, że Stuka zeslrzel ił P.11c. C iężkie straty
o biekty wyz na czone przez pe rsonel Luftwoffe, o nie We hrmac htu. bojowe polskieg o lo tnictwa myśliws kiego w ciqg u pier wszych
W ciqgu pierwszych dni kampanii pierwszoplanowe zodonio kilku dn i wojny pozwoliły luftwaffe na a siq g nięcie pan owania
bo jowe Ju 87 sta nowiło niszczenie niewielkich polskich sił w powietrzu i Ju 87 m ogły p6ź niej bombard owa ć swoje ce le
pow ietrznych. Były lo misje bar dz o trudne do realiza cji ze bezk a rnie. Samolo ty te były szcze g61nie skuteczne . kied y ata kowały
wzg lędu na ro z pro szenie polskich samolo tów no za maskowa nych kolumny wo jska i tra nsporty za opatrzenia kierow a neg o na front,
lotniskach, przeprowadz one jeszcze przed rozpoczęciem wojny. p rzez co poma gały para liżować polskie próby wzmacnian ia
W wyniku tego doszło do wielu sta rć po lskich myśliwc6w. takich obrony . Na p6źn iejszym etapie kampan ii Wehrmacht i luftwaffe
ja k przedstawiony no ilustra c ji P.11c (2). z o tokujqcymi niemieckimi zaczęły wsp6łpracawać w pla nowaniu działań bo mbowc6w
e skadram i. PZL P.11c był grożnym myśliwcem, kiedy wchodził nu rkujących, zopaczqtkowuj qc rozw6j wła ściwej taktyki wsp ieran ia
do słu żby no poczqtk u lot 30. Skonstruowan y ja ko g6rnopłot, pala walki. Stuka były ze zna cznym i sukcesa mi używa ne podcza s
ze skrzydła mi o kształc ie nazywanym mewim płatem, był w tym pr6b powstrzyman ia po lskiego kontrna ta rcia nad Bzurq.
Polskre WOlska wchodzące
w skłcd Lądowej Obrony
Wybrzeża dvspooowcły
pewnq liczbą dział boleni
nadbrzeznych i bunkrów
wokół Obyw'o i Helu
Garnizon OksYWIa utrzymywał
'ię do 19 IX, o obroricy
Helu poddali 'ię dopiero
2 X Jedno z czterech dziel
kalibru 152 mm produkcji
Bolorsc. wchodzących
w skłcd _baterii cyplowe]"
umieszczonej no półwyspie
Hel. które przetrwały wojnę
jest eksponowane w porku
no tyłach Muzeum WOlska
Polskiego w worszcw.e
\ .-
, ..
'" \ " ./
\ J;, jJ r : __
\
~ '. \ .- ./
• AugustóW )
" • Grodno
•
Siedlce • B r1e~ć
I'\J /
O J
NIEMCY
•
Chełm
r: -.----t' •
Hrubleslów.
Zamo~ć
[' ~)
I
'>
J
• Ie masz ć w (
Lubelski J
\;
(
~ ..
-.-- \
Vr)
. J
WĘGRY
)
Jednostka ortvleru s ła b ła,
a le jeszcze nie zni k nę ła . Dla dowódc ów polowych. jak von Rund stedt ,
niemieckiej przejezdźc
stawa ło się jasne, że Polacy próbuj ą uni kn ąć d e c yduj ąc ej bitwy na zac hod nim
ptze z pOI kc WIł' No czele
znojduje If"" zvron wy brzegu W i sł y, o czym świadczył dalszy brak a k tyw nośc i ze stro ny Armii ..Po-
transporter połqqs.eruccwv
znań" ge n. Kutrzeby. Widząc , że polsk ie jednos tki wycofują s ię ze swo ich linii
ciągnący tandordowq bron
orly pru dvwizvjne I 1:>,\ mm obron nyc h. niem ieccy dowódcy polowi nalegali na zm ianę planów. Uzna li, że
haub ę l.fH 18
ich oddz ia ły m og ły n ap i erać dalej na wsc hód, niż poc ząt kow o przewidywano.
aby o krążyć i zniszczyć pol sk ą a rmię . Von Brauchit sch i O KH nie mogli s ię
zdecydować . wciąż o baw iając s ię, że jeś l i ich je dnos tki pozo st an ą zaa ngażowa
ne na Wschodzie, iem com m oże b yć trud no przetrwa ć w przyp adku ofe nsy-
wy francuskiej . Do 5 IX von Brauchit sch zabra n iał von Bock owi p o su w ać s ię
zbyt daleko na wsc hód, zm ie n i ł swoje nastawienie dopiero 9 IX. W tym czasie
było j uż oczywiste. że Polacy unikaj ą o krąże nia przez Niemców, wyco fując s ię,
podczas gdy a k tyw ność Francuzów ograni c zał a się do symbolicznych dzi ał ali
ofe nsywnych.
Sytuacja Polski był a groźna, poj awiła s ię j ednak niewielka sza nsa na po-
wstrzymanie głównego niemi eckiego zagrożen ia już poza obszarem Ś l ąska.
Bard ziej a l arm uj ąc e by ł o to, że Niemcy szy bciej posuwali s ię napr zód , n i ż Pola-
cy byli w stanie s ię c ofa ć . W zw iązku z tym szansa za ko ń cze nia pow odzeni em
odwro tu na n ową lini ę obrony. opartą na Wi śle, była niewielka. Rydz-Śmi gły
trw a ł przy swo im głów nym za myś le unikania głównej bitwy na zachodnim brze-
gu Wi sł y. c hcąc u t rzy mać a rmię w polu do czasu rozpo częc i a przewid ywanej
ofe nsywy francu skiej. Ta idea oczyw iś c ie wyni kała z niezrozumienia intencji
Francuzów . Niepowo dze nie głó w nego polskiego odwo du, Armii .P rusy", zmu-
si ło m arszałka do wydania rozkaz u zorganizowania z pozo stał ych j ednos tek re-
zerwowych dru giego odwodowego związku operacyj nego , Armi i " Lublin" . Do
wieczora 7 IX Nacze lny Wódz n abrał pewn o ści , że w c iągu tygodni a Niemcy
mogą o krążyć Warszawę . To mogł oby go od c iąć od armii polow ych , dlate go po-
sta now i ł p rzen i e ść Nacz elne Dowództwo do B rześci a nad Bugiem . W stoli cy
p ozo sta ł tylko niewielki personel potrzebny do organizacji tego p rzed s i ęw zi ę
cia. B ył to p oważn y bł ąd , poni ewa ż B rześć nie mi a ł żad nego przygotowania
do utrzymywania ł ączn ośc i z wojs kami w polu. W d ec yduj ąc ej chwili, podczas
organizowania obrony na linii Wi sł y, koordynacja tych dzi ał ań przez naczelne
dowództwo zosta ła un i em ożliw i on a. Jednostki wojs kowe otrzymywa ły sprzecz-
ne polecenia z B rześci a i Warszawy. Poza tym rozkazy p rzychodzi ł y zbyt p óźn o
albo nie d oc i e rał y do walcząc yc h od dz i a łów wcale i niektóre armie zostały w za-
sadzie pozbawione j akiejkolw iek ł ąc zn o śc i z naczelnym dowództwem.
S p o śró d polskich armii polowych w najtrudn iej szym p oł ożeniu zn aj d ow a ł a
s ię Armia " Kraków" . P óźnym p op o ł u dn i em 7 IX 1939 r. 5. OPanc. o d k ryła
n i ebroni oną lu kę w Gó rach Świętokrzyskich i rozpoczęła manewr wyjścia od
p ółn ocn ego zachodu na tył y głó w nej linii obrony Polaków. Na drugim skrzy-
dle niem iecka 4. OLek. i 45. OP 7 IX zdobyły Tarnów. S ta ło się to po tym , ja k
wieczorem poprzedn iego dnia je dnos tki Armii " M ał o po l s ka" (do 6 IX Armia
" Karpaty") wbrew rozkazo m op uści ł y lin i ę Nidy. Kiedy Armia " Kraków" pró-
b ował a w ywa lc zyć sobie d rogę odwro tu z szy bko zac iskającej s ię wokó ł jej
o d dz iałó w p ętli , d o szł o do cał od zi enn ej bitw y.
Cztery inne polskie armie k ont yn uowa ł y swój odwrót ku Wi ś l e , ale groz iło
im wyprzedzenie przez niemi eckie jednostki szybkie. Najtrudniejsza sytuacj a
pan o w ał a na przerwanym po ł ąc zen iu p o m ię d zy A rm ią " Łó dź" i A rm ią " Pru-
sy", gdzi e I. i 4. OPanc . bardzo szy bko p o su w a ł y s ię ku Warszawie. Na froncie
p ó łn o cn ym od stro ny Prus Wschodn ich nie b ył o tak groźnie , przynajmniej do
momentu, kiedy Wehrm acht prz egrup o w ał swoje je dnostki, które zosta ły prze -
rzucone na Wschód poprzez Korytarz Pomorski z m yśl ą o du żym natarciu.
Kontrataki przeprowadzane s iła mi Arm ii "Modlin" nie przyn o sił y sukcesu.
Von Bock s p iera ł się z OKH na temat tego, ile czasu potrzebuje , aby p opchn ąć
natarcie dalej na wsc hód. Korzy ś ć z takie go ataku p o l egała na storpedowaniu
jakiejk o lwiek próby stworzenia przez Polaków linii obronnej za Wi s ł ą. O KH
p o c zątk o w o było n i e ch ętn e , aby p o zw oli ć mu p rze fo rsować swój pom y sł , ale
w momencie, gdy s i ł y von Bocka nie zd o ł ały rozp o c ząć wspomnian ej ofensy-
wy na Warszawę do k o ńc a pierwszego tygodn ia kampanii, spór s ta ł s ię dysku-
sją a kade m ic ką. W z w iąz k u z tym OKH zacz ęło z m ie n iać swój punk t widzenia
i p rzyc h yl ać się do stanowi ska dowódców polowych, aby uderzenie na wsc hód
uznać za ni e zb ędn e do ostatecz nego za m knięc ia polskich od dz ia łów w pu ł ap
ce. Zamias t n ap i e ra ć natychm iast na p ołudn i e wzd ł uż zac hodniego brzegu Wi-
s ły, si ły von Bocka o trzyma ły zgodę na przejśc i e na wschodni brzeg tej rzek i,
aby zag rozi ć polskiej obronie w zd łu ż Wisł y.
Bezczynność na Zachodzie
3 IX 1939 r. Francja i Wielka Brytania wypow ied zi a ły Niemcom wojn ę . To wy-
wo łał o rad oś ć na ulicach Warszawy. Dał o też n ad zi ej ę na to, że deklaracja ta
zostanie poparta d zi ał an i am i wojs kowymi mocarstw zac hodnich. W rze c żyw i
stości mobilizacja armii francuskiej p rzebi egał a bardzo wolno, a ża dne plany
wielkich dzi ał ań ofe nsywnych przeciwko Niemcom nie istn iały. Mimo obietnic
złożonych Polakom w maju 1939 r. przez gen. Maurice'a Gamelina francuskie
plany strategicz ne były zorientowane defensywni e. Francuska armia mi ał a za-
miar użyć tarczy tworzonej przez L i nię Maginota, aby zapobiec ja kiemukolwiek
wtargn i ęci u odd zi a ł ów niemieckich na teryto rium tego kraju. W celu osłon ię
cia pół n o cn o- w sch odni ego skrzyd ł a obrony m ożn a by p rzerzu ci ć tam znaczne
s ił y zmechanizowane i stwo rzyć wysu n iętą lin i ę obrony w Belgii wzd ł u ż rzeki
Dyle. J edn akże o d kąd kraj ten ogłos ił n eutraln ość , Francja mu si ał a cze k ać na
Podcz us kornpo nu jej pogw ałceni e przez Niemcy, żeby móc prze sun ąć tam wspomniane jednostki
1939 r k'ady N iemcy
napierali w kierunku
szybkie. W tym czas ie Francuzi byli pewni, że są w stanie p okon ać Niemców
Warszawy, do s z ł o do pew nej dzi ęki swojej defensywn ej strategii. Ich przekonanie wyn i kało z główn ej lekcji ,
he lby ..to« w klorych po
któ rą otrzy mali podczas I wojny światowej , kiedy obrona stała się skuteczniej-
ibu stronech l fOty vdz.oł
czołgi Wldocln na zdlł;! ru szym sposobem prowa dzenia walki n i ż atak . Gamelin nie s pieszył się, l i cząc na
zrobionym medluqc przed
J01PO< Zf- 19JTl wojny
to, że Polacy b ęd ą w stanie powstrzymać Niemców przez trzy-cztery m iesiące .
lal m czołg "" IrH. f Francuz i po pełnili ten sam błąd co Polacy - nie docenili tempa nowego sposobu
P lodaIQ y tyl~
I lę
ototows JO II brcjemo
prowadzenia wojny.
3 batalion czolqow IrHlrh Gwarancje złożone Polsce w maj u 1939 r. by ł y cyniczną pozą, w rzeczy-
t I)' Wyp oz rH w zołq
wistości Francuzi nie zamierzali podejm ować dużej akcji . Problemem były
Tf F l du n ~ Ol w 11
nr ~ tru~ I b r'y • p r nie możliwości, ale wola . a początku września 1939 r. Gamelin, w związku
" b ok r: d 11 lin ~
f )
4 ł orze z.b.o] no
w p z w ~ Dr rn dziełko
kc hr ,L mm dno
z nch de w dzrna przez
R< mona Or iko wsp etcjqcc
1/1/ le opv ska Brygadę
Kowalen pode zcs wo k nad
Bzurą 18 IX cczestnic ayłc
w pojedynku z czołgami
PzKpfw 3511) z 11 ppanc
niszcząc czołg por Victoro
Hoberdobe. księc ia
Rooborzc
Mimo że von Rund sted t nadal b ał s ię zagrożen ia swojego p ó łnoc n ego skrzy-
d ła ,j ego obawy zma lały, kiedy niemiecki wywi ad o mył kowo doni ó sł mu, że
wi ęks zo ś ć Arm ii . Pozn ań" został a przemieszczo na w rejon Warszawy drogą ko-
l ej ow ą. Nadal ostrzega ł Blaskow itza przed tym zag roże n ie m, jednak 24. i 30. OP
był y rozc iągn ię te w marszu na wschód i nie zda wa ły sobie sprawy z powagi
sytuacji.
Kontratak nad B zurą dał Polakom rzadką m o żli wo ś ć cieszenia s ię ni ewi e lką
p rzewagą l i c zebn ą nad Niemcami. Nata rcie zosta ło przeprowadzone w centrum
przez trzy dywizje piechoty: 14., 17. i 25., wspierane na obu skrzydłach przez
P od ol ską B rygad ę Kawalerii i Wi elk op ol ską B rygad ę Kawalerii. Kontrofensywa
zaczę ła się wieczorem 9 IX. Polacy mieli trudnośc i z przejęc iem kontroli nad
miastem P i ąte k , do walki rzucono rezerwy, wl iczając w to p ewn ą l i czbę tan-
kietek, i w końcu obrona iemców zosta ła skruszona. Do wieczora 10 IX obie
niemiec kie dywizje piechoty zna lazły s ię w odwrocie i Polacy wzię li do niewo li
ponad 1500 jeńców z samej tylko 30. OP.
Niemiecka od pow iedź była szyb ka i zdecy dowana. Zamiast bezpoś red nio
reagować na polski atak, von Rund stedt wyda ł rozkaz, aby szukać m ożli wośc i
o krążen ia i zniszcze nia skoncentrowa nych s ił polskich. l . i 4. OPanc., które znaj-
dow ały s ię j uż na pod ej śc i a ch do Warszawy, otrzy ma ły rozkaz dokonania zwro tu
na zac hód i blokowa nia wsze lkich d zi ałań Armii .P ozn a ń " m aj ącyc h na celu
p rześli zgni ęci e się do stolicy. W ci ągu dwóch dni polskie ataki utkn ęł y, a Nie mcy
odzys kali przewa gę li c zebn ą w tym rejon ie. Polskie naczeln e dowództw o naka-
zało gen. Kutrzeb ie p row ad zi ć natarcie w kierunku Radomia, m aj ąc e na celu
przeł am an i e niem ieckiej obrony i cofanie s ię w kierunku Rumuni i. Taki plan b ył
ca ł ko w icie nierealny. Do tej pory polskie o d dz ia ły, które l i czył y d zi ew i ęć dywi-
zj i piechoty i dwie bryga dy kawalerii , staw ia ły czo ło 19 dywizj om niemieckim,
z któryc h p i ę ć stanow iły je dnostki pancerne lub lekkie.
Zamias t tego gen. Kutrzeba zm i en i ł cel operacj i na bardziej rea listycz ny
- przebij anie się na wsc hód ku Warszawie przez Soc haczew we współ pracy
z elementami Arm ii " Pomorze", które p rzyby ł y w rejon wa lk. Jego plan skoncen-
trowa nego uderzenia na wschód zosta ł udaremn iony poprzez u p rzedzaj ąc y atak
Niemców. Brak sukcesów w połu p op ch n ął niemieckich dowódców do zwrócenia
się z prośbą do Luftwaffe o wsparcie pow ietrzne. Od powiedzią były masowe na-
loty ł6 IX; 820 samo lotów zrzuc i ło 328 tys. kg bomb . Tego samego dnia równ i eż
na ziemi natarcie roz począł XV I KPanc. Polskie je dnostki znaj d ujące się w wor-
B r wqtp en o
ncjpotezruep.zym czolq e
kom cm ...... r ześmowej
yl <Kpfw I azbrc
.' e li
ku nad B zurą d ośw i adc zył y strasz liwego ostrza ł u niem ieckiej artylerii i bombar-
dowania lu 87 Stuka. W tej sytuacj i gen. Kutrzeba zrozu mi a ł, że rozerwanie j ego
pi e rści eni a obrony j est je dynie kwe st i ą czas u. Wieczorem 16 IX ro zkazał swo im
jednostkom p odj ąć d zi ał ani a m aj ąc e d op row ad zi ć do wyrwa nia s ię z ok rąże n ia
poprzez lu kę na p ół n oc od Sochac zewa, której mocno rozciągn ięt a 4. OPanc. nie
był a w stanie ko n tro lowa ć . Resztki Podolskiej i Wielkopolskiej Brygady Kawa-
lerii wraz z 15. i 25. OP przebi ły s ię z k ot ł a i d ota rł y do Puszczy Kam pinoskiej
na półn oc n ym skraju Warszawy. Pozostałe polskie s i ły ut rzymywa ły s ię przez
n astęp n e dwa dni. Zorganizowana obrona pa dł a 18 IX, kolej ne trzy dni zaję ło
Nie mco m likwidowanie izolowanych punkt ów oporu, Oko ło 120 tys. po lskich
żo łn ierzy dosta ło s ię do niewoli i Armia .P ozn a ń " oraz Armia " Pomorze " zosta ły
wyel iminowane z wa lki.
Kont rofensywa nad B zu rą d ał a stro nie polskiej kilka krótkoterm inowyc h ko-
rzyśc i , po zw a l aj ąc Armii " Warszawa" i Armii " Lub lin" na przygotowan ie stolicy
do obro ny. Tymczasowo, mniej więcej na ty dzie ń, zat rzyma ło to natarcie w kie-
runku Warszawy. Niemieccy dowódcy pi szący po woj nie dowodzili, że atak ten
m ógł by przyn i eś ć o wiele po ważn i ej sze konsekwencje, gdyby zosta ł przeprowa-
dzony wcześ niej - tak jak suge rowa ł gen. Kutrzeba. Polscy historycy krytyko-
wa li wybór obiektu natarci a, a rg u me n t ując, że powinien zos tać umi ejscowiony
dalej na wsc hód, by wa lczące armie m i a ł y l epsz ą s poso b ność ucieczk i przez Wi-
s łę, kiedy d oszł o do nieuchronnej niemiecki ej riposty. W dodatku problemem by ł
brak koordynacj i d zi a łań z s ąsi e d ni m i je dnostkami.
Sposó b prowadzenia kontrofensywy nad B zurą p o kazał dwie ogromne s ła
bo ści polskiej armii w 1939 r. w porównaniu z Wehrmachtem . B y ł a ona o wiele
mniej mobilna; Niemcy mogli przesu w a ć p owa żne u zupełn i eni a do wybranego
sektora wa lk, niektóre z od l egłyc h miej sc, podczas gdy Polacy rozpaczliwie cze-
kali na przybycie w y m ęczon ych pozo st a ł o ści Armii "P omorze" . Polska piechota
biła s ię dzieln ie przy niemal równym stosu nku s i ł, ale Niemcy, d z i ę k i wię kszej
m ob i ln ości taktycznej, byli w stanie ut rzy m ać przew agę l i cze b n ą i s i ły ognia.
Dru gą w ie l ką bo lącz ką polskiej armii by ł a j ej prze st arzała łąc z n ość . Kiedy roz-
po c zę ł a się kontro fensywa, gen. Kutrzeba m i a ł s ła by kontakt z si ła mi znaj dują
cymi się poza jego sekto rem dzi ałani a i nie by ł w stanie s koordynować swoic h
przed s i ę w z i ęć z je dnostkami roz lokowa nymi w po bli żu Warszaw y. Nacze lne
dowództw o w Brze śc i u udowadni ało, że jest nieprzygotowane do kierowan ia
dużym i operacja mi z tak izolowane go miej sca.
~ "
r
~
Oblężenie Warszawy
Brak poł ąc zen i a pomi ęd zy wojs kami Armii " Ł ó d ź" i Armii " Prusy" pozw al ał
czo łowy m elementom niemi eck iej 10. Armii - I. i 4. OPanc. - po połudn iu 7 IX
przep row ad zi ć rajd do sa myc h przedm i e ść Warszawy. Polskie plany d otyc zące
obro ny stolicy poddano w tym czas ie rewizji. Wieczorem 6 IX, na w ieść o tym,
że naczeln e dowó dztwo zos ta ło przeni esione do B rze ści a , a m ężczyźni zdolni
do noszenia bron i otrzyma li rozkaz opuszcze nia miasta i udania się na wsc hód,
mi e szk a ń c ó w oga rnę ła pani ka. To ostatnie poleceni e zosta ło o d woła ne przez
dow ód c ę obro ny Warszawy, ge n. Waleriana Cz u mę , i energicz nego prezydent a
miasta, Stefa na S ta rzy ńsk iego , który n akłani ał m i es z k a ń c ó w do zac howa nia spo-
koju i wznoszenia u moc nie ń obro nnyc h na p rzedmi eś c i a ch . Na wycofujące się
oraz je dynie częściowo zmobilizowa ne je dnos tki Warszawa d zi ał ał a jak magnes
i polscy dowódcy w mi eś ci e byli zdecydowani p row ad zi ć długot rwał ą o bro nę ,
nie b a cząc na plan y naczelnego dowód ztwa.
N iemie ck ie c zo łg i n al e żąc e do 4. OPanc. najpi erw wczesnym ran kiem 8 IX
p odj ęł y pró b ę wdarcia s ię do miasta od strony Oc hoty, ale zostaly przywit ane
b ezp o ś rednim og niem po lskiej arty lerii. B ył y one niedostateczni e wspierane
przez pi ech ot ę i po n ios ły umiarkowa ne straty od zamaskowanych d zi ał prze-
ciwpance rnyc h 37 mm oraz armat polowych 75 mm , roz mieszc zo nyc h na klu-
czowyc h skrzyżowa n iac h ulic. To natarcie sko ńczy ło się 9 IX, kiedy 4. OPanc.
zost a ł a skierowa na na zac hód, aby pomóc ud a remni ć po lską ko n trofensywę nad
B z urą.
Kiedy 15 IX wznowiono atak i na Warszaw ę , tym razem prowadzono je
z p ółn o c y s i ła m i GA .P ółn o c " von Bocka, po niew aż wojs ka GA .Po ł u d n ie"
von Rund stedta był y za a ngażowa ne w wa lki nad B zurą. Szpica GA .P ólnoc"
s k ł a d a ł a s i ę z je dnostek 3. Armii. Zmiany planów dokonane w p oł o wi e wrześ
nia po zw ol ił y von Bockowi na rozmieszcze nie s i ł na obu brzegach Wis ł y, tak
w ięc 3. Armia m ogł a przep row ad zi ć swój atak zarów no po wsc hodniej, ja k i po
zachodniej stro nie rzek i. Szczegó lnie mocno n api erał a na praskie przedmi eści a
na wsc hodnim brzegu. Niemcy nie byli w stanie otoczyć miasta kordonem swo-
ich jednostek, dopóki t rwa ła bitwa nad B zurą, i druga faza walk mi ała miejsce
głów n ie od stro ny p ółn ocn ych p rzedmi eść stolicy Polski. 0 0 20 IX ostatnie po-
zos ta ło śc i Armii .Po zn a ń ' ' prób o wał y p rzeb ij ać s ię do Warszawy, głów nie przez
Pu szczę Kampinoską na półn oc od miasta.
Kompania polskich tankietek
TKS w rejonie Warszawy
13 IX 1939 r pr zvqotowuje
się do kon trataku Te
niewielkie pojczdy czosami
odnosiły sukcesy w walce
z niemiecką piechotą ale
cienki pancerz i uzbrojenie
składające się [edvnie
z karabinu maszynowego
sprawiały, że ich wartość
bojowo było bardzo
ograniczono
""' . .
. ~~"'-:~"~
~~_.-
. •t : _.~ . .'. .. ....'"""'l
r"~
.'t
.. .. - .... -
.j 1t. . q
. '.. . . ,,-. . .
. . : ..-, . ~~. .... ..
"
Oostowszy k rwową n a uczkę pod Mo krą, 4 . OPanc. w ciąg u zloka l izowa ć i wye li m i nować wspo mnia ne dzia ło polowe. Jednak
na stępnych
dwóch dn i s kruszyła nadwątlane po lskie linie o bronne . wczesne dyw izje pancern e po siad ały zbyt mało piecho ty do
Przeb iwszy się przez nie, niemiecko jednostko pan cerna mogło tak ich a kCji, szc zegó lnie kied y m u siały z m ie rzyć się z pol ską
wykorzysta ć swq r u chliwość, a by zrea lizowa ć je d n ą z na jba rdziej piech otą , ufortyfikowaną w domach i za bar ykada mi. W d oda tku
błyskotl iwych o pero cji pan cernych tej ka mpan ii - ra jd na 4. DPa ne. tok szybko poruszala się do przodu, że niemieckie
Wa rszawę. Osiąg nąwszy p rze dp ole stolicy Pc lskl tyd zi eń po dywizje piecho ty zastały za n ią dale ka w tyle.
rozpoczę ciu wo jny, 4 . OPanc. na południowym zac hodzie , Na ilustra cji widoczny jest czołg lekki PzKpfw II (1), wspierany
w rejonie Oc ho ty, wda rło się do mia sto. przez grenadierów pa ncernych (2 ). Współpraca czołgów i piechoty
Bitwa będą ca rezultatem tego ma newru ujawniło problemy w terenie zurbanizowanym była wyjątkowo trudna z powodu
wy ni ka ją c e
z działań wojsk zmechanizowanych w rejonach niemożności porozumiewania się - piechoto nie posiadała połączeń
zurbanizowanych. W czasie kiedy 4 . DPanc. docierała do radiowych, aż do szczebla batalionu. Doświa dczenia z wykorzysta nia
Oc ho ty, Pola ko m ud ało s i ę pozbi era ć p ewn ą liczbę jed noste k czołgów w W a rsza wie upewniły dowódców niemieckich jed nostek
wo jskowych do o b rony sto licy. Z bro ku specja lnej broni pancernych, że wa lki miejskie lepiej pozostawić piechocie. Jest lo
przeciwpancernej rozmieszczono armaty polowe 7 5 mm, które na uka , która do tejpa ry zna jd uje od bicie w pog lądach współczesnych
m iały za za d a nie ostrze liwać kluczow e s krzyżowa nia . N ie mieckie oficerów wojskpancernych.
czołgi w 193 9 r. nie były o d porn ymi stalowymi fortecam i, ta k jak Ata ki 4 . OPanc . j uż na stęp neg o dn ia zo stały wstrzyma ne
wozy bojo we z póż n ie j szyc h lot, c harakte ryzowała je wraż liwość z powo d u sytuacj i, ja ka wytwo rzyła się dalej na zachód . Podczas
no o slrzał niemal każde j bron i cięższej niż ka ra bin ma szynow y. gdy 4. DPane. ma szerowało no Wa rszawę, Ar mio ..Poznań " gen .
M ogły być c ałkowicie rozb ite prze z pocisk armaty 7 5 mm. Rezultat Kutrzeby ro zpoczęła n ie spod zi ewan ą kontrofe nsywę przeciwko
konfrontacji c zołg u, po oma cku poru szające go s ię niepr zyjaznymi niemieckim dywizjom piechot y z m ie rza jący m ku stolicy. Wyn i kła
ulicam i, z dobr ze u staw i on ą armatą palową ukrytą za bar ykadą z tego bitwa nad Bz urq no pew ien cz a s wst rzy m ało niemieckie
był ła twy do przewidz enia; stra co no w ten spos ób wie le wo zów. nata rcie no sto licę Polski, któreg o nie w z nowi ono, d op óki polskie
Wyj ście z tej sytua cji sta nowiło u życ i e piechot y, która m ogłaby wo jska walc zqce nad Bzurq nie zostały otoczo ne i z niszczo ne.
o
SiłY POLSKIE
Se ktor Ce ntra lny
A 6 0 . pułk p iechot y
B 61. pułk pie choty
( 114. pu łk pie cho ty
D 144. pułk piechoty 8. 26 IX. Zajęcie przez Niemców
E 360. pułk piechoty południowych fortów otwiera im drogę
9. Przednio linio niemieckich wojsk w momencie
F 4 0 . pułk piechoty do zdobycia miasta.
G 56. pułk piechoty kapitulacji Warszawy.
Sektor Południowy
H 21. pułk piechoty 7. 19 IX. Wypad 144 . i 360. pułku piechoty
I 62. pułk piechoty
w celu odparcia niemieckiego otoku no
J 360. pułk piec hoty
zachodnie obrzeża miasto.
8-26 IX 1939 r., widok z p ołudni owego zac hodu pokazując y początkowe ataki na poludn iowe przed m ieśc ia
sto licy prowad zone przez 4. DPan e. , odwró t p o zo stał ośc i Ar mi i .P ozn a ń " do m iasta oraz kolejn e fazy o b lę
ż e n i a i natarcia niem ieckiego.
budynk ów i uszkodzeni e kolejnych 40 proc. Pobliski garnizon Modlina bronił się
do 29 IX, kiedy gen. Wiktor Thornm ć e poddał tw ierdzę .
Inwazja radziecka
C hociaż polsk ie naczeln e dowód ztwo m i ał o na dzieję na utworzenie skutecz nej
linii obro ny na wsc hodnim brzegu Wi sł y, jego plan y run ęł y, zanim rozpoczęto
ich reali za cj ę . Na pó ł nocy Armia " Modlin" i SGO "Narew" nie b ył y w stanie
przeciws tawić s ię wz moc nionemu atakowi z Prus Wschodni ch, w rezultacie
czego niemieck ie wojs ka zna laz ły s ię na wsc hodnim brzegu Wi sł y. Podobn ie
na p ołudn iu , w poł o w i e dru giego tygodn ia wa lk, od dzia ły Wehrm achtu w wie lu
miejscach zdołały przek roc zyć Wi sł ę .
Marsz. Rydz-Śmigły starał się przeciwdzi ałać tej trudn ej sytuacji na
wsch odnim brzegu Wi sł y, tworząc l O IX dwa nowe dowód ztw a: Front Półn ocn y
i Front P ołudni owy. Jego plan wynik ał z geog rafii tego obsza ru, pod zielonego
na pół przez rozlewi ska Prypeci. Front Półno cn y, dowodzony przez gen. Ste-
fana D ąba-Bi ern ackiego , nie był w stanie stwo rzyć spój nej linii obr ony. Jego
gł ówne zadanie s ta n o w ił o niedopuszczenie do marszu niemieckich woj sk na
południ e ku Brześci owi , czego miano dokonać poprzez utrzymani e się na ko-
lejnych liniach rzek bi egn ących ze wschodu na zachód. Jednak 9 IX von Bock
rozk azał XIX KPanc. gen. Guderi ana odciąć polskie s i ły próbuj ące stworzyć li-
nie obrony na wschód od Wi sły. Jego 10. DPanc. wkrótce run ęł a na p ołudni e ku
rzece Bug i polskiemu naczelnemu dowództwu w B rześc iu . Dowództwo Frontu
Półn ocn ego zorie ntowa ło się, że jego jednostki toczyły już walki z niemiecki -
mi wojs kami, które tym czasem zna lazły s ię na połudn i e od nich. Na koniec dn ia
10 IX 10. DPanc. był a j uż na południe od Biebrzy, gdzie p rzygwoździł a S uwa lską
B rygad ę Kawalerii. Strac iwszy m ożliwość powstrzymania natarcia GA .P ó ł noc"
von Bocka na Bugu, polska obro na na półn ocnym wschodzie był a bliska zała
mania. Nie mcy przypuszczali, że polskie naczelne dowództwo znajduje s ię j uż
we Lwowie; nawet nie zdawa li sobie sprawy z tego, jak blisko byli wzięcia do
niewoli Nacze lnego Wodza polskiej armii.
Zbl iżająca się dezintegracj a Frontu Północnego 1I łX skłoni ła Rydza-Śmig
łego do wydania rozkazu odwrot u polskich od dz ia łów na tzw. p rzedm ośc i e ru-
muń s ki e. Jego i ntencją był o zac howa nie oca lonych je dnoste k na p ołudni owo
-wschodnim krańc u kraju aż do rozpoczęcia za sześć dni oczekiwanej ofensywy
francu skiej . Rozkaz ten ś w i a dczył o słaby m rozeznaniu sytuacj i i b ył główn ie
aktem desperacji Nacze lneg o Wodza. G łów ne s i ły na zachód od Wi sły albo był y
zajęte wa l ką na ś m ierć i życ i e w zdłu ż Bzury, albo prow adziły odwrót ku Wi śle.
Ponadto sytuacja Frontu Południowego nie był a wcale tak stabilna, jak oczekiwał
marsz. Rydz-Śmi gł y. Niemiecka l . DGÓr., która zakończyła ciężką wspinaczkę
przez Karp aty, osiągnę ła tego dnia Sambor i 12 IX zna lazła się na skraju stolicy
regionu - Lwowa . Jeszcze bardziej złow rog ie było ogłoszen ie II IX powszech-
nej mob ilizacj i w ZS RR.
Do 14 IX Fron t Półn ocn y zna lazł s ię w komp letnej rozsy pce . Z SGO " a-
rew" zos ta ła tylko nazwa, gdyż jedyni e rozproszone grupy jej żoł n ierzy s tawia ły
nadal opó r. Resztki Armii "Modlin" na wschód od linii Wis ły zdołał y się wycofać
w większy m p o rząd ku , ale w trakcie odwrot u ponios ły ciężk ie straty. Wi edząc
o niemiec kich czołówkach zbliżających się do Brześci a, Rydz-Ś m i gły i naczeln e
dowództwo zaczę li wycofywać się do M łynowa w rejo nie p rzed mośc i a rumuń
skiego, a później do Koł om y i . Na tym etapie wojny odgó rna koordynacj a pol-
skiej obrony nie i stni ał a z powodu problemów z ł ącznośc i ą. Prowadzenie wa lki
s poczywa ło teraz na barkac h lokalnych dowódców.
P ogarszał a s i ę sytuacj a Frontu P ołudn i owego . Jego dowódca, ge n. Kazi-
mierz Sos nkowski , p rób ował wyco fać Arm ię " Kra ków" i A rmię "M a ł o po l s k a"
do Lwowa, je dnak nie był w stanie s koo rdyn ować ich dz i ał ań , kiedy szybko po-
s uwające się 2. DPanc. i 4. OLek. wda rły się klinem pomi ędzy nie. Właśc i w i e nie
n apotykając oporu, 2. DPanc. wt argnę ła bardzo g łę bo ko poza linie polskich j ed-
m ec . . e]
nostek, co um ożli wił o j ej skierowanie s ię na półn oc w celu rozpoczęcia manew- 4 I Y t przekracza
ru o krąża n ia Armii "Kraków" . 14 IX Armia " Lublin", przemianowana tera z na Wl łe pc m scre pontonowym
ustcwronvm w rejonie
Front Centralny, za czę ła przesuw ać s ię z północ y, bez skutku próbuj ąc wzmoc- Torn br lf go
ni ć Arm i ę " Kraków". W tym czasie toczył a ona rozpaczliwe walki z wojs kami
niem ieckimi. które okrąża ły ją z trzech stron i którym dotąd ud ał o s ię odc iąć
niektóre z j ej je dnoste k, w tym 21. Dyw i zj ę Piechoty Górs kiej.
Wczesnym ran kiem 17 IX polski ambasa do r w Moskwie zosta ł poinform o-
wan y o tym , że Armia Czerwona rozpoczę ła in terwe ncję we wschodn iej Polsce,
"a by chroni ć bratn i ą ludn o ś ć B i ał oru s i i Ukrain y" . Polskie naczeln e dowódz-
two, które s podz iewa ło s ię tego dnia rozpoczęci a ofe nsywy francuskiej, nagle
zosta ło postawione wobec niespodziewanego n i es zc zę ś c i a . Radziecka inwazj a
poł o żyła kres j aki ejkolwiek nadziei na długotrw ałą o bro nę Polski na wschód
od Wi sły.
Operacje radzieckie we wschodniej Polsc e zosta ły przewidzian e w taj-
nych protokoł ach paktu Ribbent rop - M ołotow. Zwlekanie Stalina z atakiem
na P ol skę było po częśc i spowo dowa ne jego niepewnością co do reakcji alian-
tów zachodnich, niespodziewanie szybkim przebiegiem niemi eckiego natarcia,
rozprosz eniem wynikającym z prowadzenia operacji wojskowyc h na Dalekim
Wschodzie i czasem potrzebn ym na m obil i zacj ę Armii Cze rwo nej . Oprócz dra-
matycznych wyd a rzeń w Polsce Stalina a bso rbowa ła niewypowiedziana wojn a
pomi ędzy ZS RR i J aponi ą. Dec yduj ące zwyc ięs two pod C hałc hyn -go ł we w rześ
niu 1939 r. był o jej kulmin acj ą. Zawieszenie broni z J aponi ą podpisano 15 IX;
wywiad radziecki właści wie m eldował , że niemi ecki e j edno stki o pe rują ju ż na
wschód od linii demarkacyj nej pomi ędzy Niemca mi a ZS RR. W rezultacie przy-
wódca Zw iązk u Radzieckiego m usia ł dz i ał ać szybciej, n i ż zap lanował.
Likwidacja znaczącej części korpusu oficers kiego w wyni ku czys tek z lat
1937-1 938 ut rud niała przeprowadze nie dużej operacji wojskowej o takiej ska li.
Sztab Gene ralny An n ii Czerwonej oce nia ł, że potrzebuje kilku tygodni na prze-
prowadzenie pełnej mobilizacji. Niemieckie p o st ępy w dz i a ł an i ach woje nnych
wymaga ły znacznie szybszego działania, n i ż Sow ieci wcześniej przewi dywa li,
i zm usi ły ich do pospiesznego zaangażowania nie w pe łni przygotowanej armii
w celu zabez pieczenia ł u pów przyrzeczonych w pakcie. Armia Czerwona spo-
dz i ewał a się, że niemieckie operacje będą prowa dzone na wzór tych z I wojny
światowej (seria starć granicznych, dopóki obie strony nie zmobilizują i nie roz-
mieszczą swoic h g łównyc h sił w celu stoczenia rozstrzygającej bitwy). Sowieci
przeoczyli m oż li wość wyko nania przez w pełni zmobi lizowa ną armi ę niemiec ką
uderzenia na ich słabszego i je dynie częściowo zmo bilizowa nego przec iwnika.
Planowanie był o j uż w toku, kiedy radziecki Sztab Ge nera lny w 1938 r. przygo-
t ow ał projekty interwencji zgod nie z różny mi scenariuszami rozwoj u sytuacji
podczas kryzysu monachij skiego.
Armia Czerwona b ył a zo rganizowa na w dwa fronty i rozm ieś c i ła nie mniej
ni ż 25 dywizji piechoty, 16 dywizj i kawalerii i 12 brygad czoł gów, lic ząc ych w su-
mie ok. 650 tys. żo ł nierzy. Radzieck ie s i ły pancerne walczące w Polsce p o si ad ały
w ięcej czo łgów i samoc hodów pancernych. n i ż mi ały Niemcy i Polska razem
- b yło to 4739 czołgów i 380 samoc hodów pancernych. Lotnictwo radzieckie,
równi eż silne, skierowa ło przeciwko Polsce pona d 3 tys. samo lotów bojowych.
Myś liwce, w większośc i 1-15 i 1-16, sta nowiły o ko ło 60 proc . si ł uderzeniowych,
dalsze 30 proc. to średnie bom bowce, takie jak SB-2. P ozo stałą część lotn ictwa
wojskowego stanowiły samoloty obserwacyjne armii, m.in. dw u p łatowe R-5.
Polska obrona na wscho dzie była ogołocona z wojska. Normalnie granicę
chron ił KOP, posiadający oko ło 18 bata lionów i 12 tys. żołnierzy rozmieszczo-
nych wzdłuż granicy z ZS RR. Był to rodzaj lekkiej piechoty, z bardzo nielicznym
wsparciem arty lerii. P óźn i ej wie le z tych je dnostek otrzymało rozkaz przemarszu
na zachód, by uzupełnić walczące od działy. Na miejscu pozostawiono je dynie
niewie lkie siły. Miażdżąca przewaga znaj dowa ła się po stro nie Rosj an, w przy-
bl iże niu je den polski batalion p rzypad ał na jeden radziecki korp us.
Mobi lizacja Armii Czerwonej przebiegała w najl epszym wypadku chaotycz-
nie. Z powodu zbl iżających się zbiorów trudno było zapew nić jed nostkom ich
normalne zaopatrzenie w cięża rówki , w ramach mobilizacji wojennej przejm o-
wane z sektora cywilnego. W konsekwencj i je dnostki radzieck ie, nawet brygady
czołgów, rzadko po s i ad ały c hoć by poł ow ę etatowej liczby poj azdów zaopatrzenia.
Brakowalo także częśc i zamiennych do w iększości typów wozów, wli czaj ąc w to
czołgi. C hociaż zestawienie je dnostek wa lczącyc h przeciwko Polsce pokazuje ob-
raz konwencjonalnie zorganizowanej armii, w rzeczyw istości radzieckie fonn acje
były często zestawio ne w sposób przypadkowy, tworzone luźn o wed ług klucza
regionalnego. W historycznych danych dotycząc ych tego, które je dnostki b rały
udział w walkach i pod czyim dowó dztwem, istnieją zasadnicze roz bieżności . Jest
to związa ne z pośpiechem, w jakim operacja ta była przygotowywana. W rezultacie
spóźnionej i chaotycz nej mobilizacj i oraz niemal nieist niejącej obrony, z jaką się
spotkała. Armia Czerwo na w szybkim marszu w głąb Polski opierała się na swo ich
jednostkach kawalerii i siłach pancernych. Tworzono więc konno-zmechanizowa-
ne grupy, składające się z brygad czołgów wspieranych przez dywizje kawa lerii.
Wiadomo ści o inwazji radzieckiej wywołały po stronie polskiej spore za-
mieszanie. Najpie rw próbowano je zweryfikować . a początku zrodzi ła się na-
SYTUACJA W MOMENCIE ATAKU RADZIECKIEGO, 17 IX 1939 R.
___ ~ Obrona
Lądowa
' n
»:'.
.' ''~,
/'
t>: o "OP ./
~ / 0
;' 1:8:127.
.......' \5Ybrzeża \ . !l Ut
~J07. / I ~Wilno ~ f{Q'P,.!
t '/ • Oksywie l p
.,' ..'h
I\.o
YJ:P. ,AJ/.I
'\./'~ 181139. 181 lj~:
.'Gdańsk
.' !J
(/ "l'-i N IEMGY .r: \"
/ f{O~ --"--
~ ./
/
~ 1O. ~
!Q]6 xxxxx
r> ' - ' -, , ~ R U SY WS-CHODN I E) " ,// tF.\I ,.I ~2 Front Bialoruski
y n xxxxx P . I.'" . ~ Li da . ~
8
". ~. a ~ ~,pó~~ ~,,\UgUstó~~ciGrOdnO ~ ~ !~~:~12l.~ 15~
/
-I ._ .
, ., .1 .
'" ~ ~ ;' ~-..
~
Grodno~
r '''''''''~ iI ~ 1:8:16.1:8J3 3.l:8:I ll
1'>718 •
f \. /'. - .X;~; L2SJ. Brand" .. Barano w Icze ' ~ p 32.
• BYd90SZ~oruń xxxx l rs -> 17l~ •Białystok U OlkOWYSk 0 KOel. ~~~
~ I~I ~ Zambrów ~ 1:8:1 55...
-' ~ (rX'l ~ ----...--- .--..-....... ,Wałkowysk'
-,
ROP " .., 122
1:8:1 .
L25J1I1 3 M od ~ ~~ ~, ,
5 lQ]1. ro~2 1 ~ 1 ~23 ".K ~ ......
~ .......~208"", !Ql4war~~61.~12.~-:.. I$JP'= ~ ~~/------;;--r--
~2 13 I:2:S:lx ..-....../~
. ~ J81Xlll....... ,, 1ćl 1. Sied lce
l....... -....: . @B rześć ~
r= " 1<01" 1'<7145
~ ""'" .
, xxxx ) 3 . o LćIl~ lQ]Kempf ..e..20. .Polesle" --"-- ' . "
. Kalisz l"':7l~:-, t5'jQJ2. ~ 1 9" ~ ~ I, ~ ~--"-- I{OJ? ' . --,,- 1:8:125.
J ~ Łód 'lSdJ ' ../ Warka 1Qj1O. I{OP / ~ 131
" ') z ~ ,;ę.". """ . " \'';
.. 1:8:1
.
Plotrko w . 1' ~
..,.-...-x x;;;' Radom ~~~
~ ~
1 / ~ Sameński KoP ' 1:8:1 60.
~
:!J
ii; ~1 0. 1:2:S:l~ ~ R: ~
<, ron
. ólnoc
o,/----"
Q' K l' Rejon -- J "
44
a
) Trybu na lski I owe Urnocnio ny / 1:8:1 .
-.~. xxx;x ~". ~ LUblin ~WII[[$7 1 ~ Kowel ; lQ:l36
,
\(r ~ .Połudnle" a.:::::.r- o o~~ ~
(1 ..;r
8. ~ ~ ,Kraków " ~
Łuck'
~
t=I ,KOP \, ••
-U.... •
i Kielce ~l
'" \I
\
ecs
~ .Saodoml~rt'
r=
~
~
Łuck~ ~
Równe
I
1:8:181
'
.~
CZę5tochowa 0l! wtcdnmrerr'
I •
J
\ ~.Kraków Rze szów ~~-~ ~
1:8:17':'''kow>" ~ . ~
lS2Js
Krzem ienie,
.
1:8:197.
'0" 8.
T '. 11Przemyś~\ ~wow ~~cz6w P' ~ xxxxx
'. 1812~ ~56 ~ ~ @ ~; (Q]4 . 1"':71
; - .
' ._
• ."
r-
\ J'
N T • Nowy
owy arg
Sącz 18157~
. ~1 . Tarnop o l " •
. 1(515.
IL::::::J
Front Ukraiński
,J ' I.~ c" ~ \ \ ' ",. " ~ ront "'ir'
\ COiiiJ1~ 3.
r:
r)
./ ~ i . \ /' ~ ". dowództwo /""'\... . ~
\ . . _. .... , Kolo myja' - ~.,. _ - _oj .....
/~._ . ,/ ... . , " / _. . . .- .r \..
," '- '- '~ ' /,
,..-'O~~._ ._ ." I
/
. J T
~ \, \
// ~ ~
........................... _... 100 km
;/
RUMUNIA
Radziecka ogresio
17 IX 1939 r. zaskoczyło
Poroków mozliwy t ,ł wtęc
Jyn e niewiele opor a
zd e z 7 tq
7 bk BT.t. r"':J we
dn e
'n
pr zetu rne han zneqc
A ł Czerwone p w d wał
E g< awar t; pl:łr o
lej operaCjI Sytuocjo
lako powtórzyła się
c ze su wOlny z t.lnlondlq
wiolach 1<; J 194("
N po zqtkowe] faz '"
p m l' B art ar a
ze Y4 r
dziej u, że Sowieci m ogą int erw eni ow a ć , m aj ąc na uwadze pomoc Polsce. Jedn ak
zł udze n ie to szyb ko p rysło, kiedy poj a wiły s ię info rmacje o starciach zbroj nyc h.
Nie mniej naczelne dowództwo w nocy z 17 na 18 IX wyda ło od dz ia ło m KOP
i innym je dnostko m rozmieszczonym wzd łu ż gra nicy rozkaz, aby nie n awi ązy
wa ły wa lki z wojskami radz ieck imi, z wyjątkiem obrony włas nej lub sytuacj i,
kiedy od dzia ły Armii Czerwonej będ ą przeszk adza ć w odwroc ie polskich wojsk
ku p rzedm o ś c iu rumu ń sk i emu . Jednak rozkaz ten nie d otarł do wszystkich. Nie-
za leżnie od tego dowódca KOP, gen. bryg. Wilhelm Orlik- Rncke mann, p ol ecił
swoi m jednost kom podj ąć wa l kę . Do sta rć pomi ęd zy o d dz ia ła m i KO P i Armii
Cze rwo nej d o c h odz ił o wzd ł uż c a łej granicy, szczególnie w pobli żu kilk u g łów
nych miast, takich jak Wilno i Grod no, ora z w ok ó ł S a rne ńs k iego Rejonu Umoc-
nionego w rejonie Sam. Najcięższe walki, co nie zaska kuje, to c zy ły s ię w Ga licj i
na po łudni ow ym wschodzie Polski, gdzie zdąża ły regularne jednostki Wojska
Polskiego, kie rując się ku sek torow i położon emu w pobl i żu gra nicy z Rum u n i ą.
Galicja była je dnym z niewielu obsza rów, nad który mi doszło do ja kichkolwiek
znaczących walk powietrznych pomi ędzy lotnictwem polskim a radziecki m. M iały
one miejs ce głównie pierwszego dnia inwazji, kiedy oca la łe polskie je dnostki lot-
nicze otrzyma ły rozkaz przedostania s ię do Rumun ii. Spraw ne myśli wce zosta ły
podporządkowan e Brygadzie Pości gowej , która p rzem ieścił a się w rejon Buczacza,
na poł udn i owy wschód od Lwowa. W wyniku pierwszych kontaktów bojowych
polscy m yś li wcy p osłali na z i e m i ę samolot obserwacyj ny R-5 i dwa bombowce
SB-2 oraz uszkodzili trzy inne maszyny wroga. N astępnego dnia Brygada Pośc i go
wa została ewakuowana do Rumunii wraz z 35 myśl i wcam i PZL P. ll i 8 PZL P.7.
B yły to pozosta ło ści bojowej częśc i polskiego lotnictwa. Pewna liczba radzieckich
samo lotów została zniszczo na w wyni ku późn i ej szych wa lk, głównie za s prawą
artylerii przeciwlotniczej. Zgo dnie z niedawno odtajnionymi informacja mi tylko
p i ęc iu członków załóg zabito podczas tych wa lk, co potw ierdza n i ew i e lką ska lę
strat radziec kiego lotnictwa podczas tej krótkiej kamp anii.
Nie mcy nie zos tali ostrzeżeni o dacie radzieck iej inwazji; zos tali n i ą zasko-
cze ni. Niektóre od działy Wehrm achtu prze szły j uż poza g ra n icę u stal on ą w pak-
cie Ribbentrop - M oł otow, szczegó lnie XIX Korpu s Guderiana. 17 IX OKW
wyd a ł o swo im jednos tko m dyrektyw ę, w której wy mieniono najdalej na wschód
wysuni ę t e pu nkty, j ak ie mogły os iągnąć niemieck ie o d dz iały. K ażdeg o ko lejne-
go dn ia usta l ało now e linie gra niczne, stopnio wo coraz bard ziej na zachód, aby
un i kn ąć j ak iegoko lwiek spo tkania z A rm i ą Cze rwoną. 20 IX Hitler wyraźnie na-
kazał swo im j ed nostkom , aby p rze rwa ł y wszelkie d z i ał ani a boj owe na wschód
od linii dem arkacyjn ej. Wszystki e od dz i ały niemi eck ie m i ał y w yc o fa ć s ię poza
os ta tecz ną li ni ę u sta l o n ą w pakc ie Ribb ent rop - M oł otow do 2 1 IX. 22 IX
w B rze ś ciu od była s ię ceremo nia przekazan ia tw ierd zy przez Wehrmac ht Armii
Czerwonej. S tro nę niemi ecką repr ezent owal dowódca korpu su, ge n. Hein z Gu-
derian , pod czas gdy po dru giej stronie zna lazł się kom bryg Siemion Kriwoszein,
dowódca 29. Brygad y Czołgów. B ył on je dnym z naj bardziej d o św i ad c zon yc h
dowódc ów broni pan cern ej w Arm ii Cze rwo nej, d owodził batalion em czo lgów
podczas obrony Mad rytu w trakcie h i szpa ń s k i ej woj ny dom ow ej . Mimo zas toso -
wanyc h przez Niemcó w ś rod kó w bezp i ec zeń stwa d oszło do pewn ych niezami e-
rzonych wa lk z A rm i ą Cze rwo ną, szczegó lnie w okół Lwowa, j edn ak zasa dniczo
obie stro ny p rzestrzegał y poro zumi en ia.
W rezult ac ie interw en cji Arm ii Cze rwo nej 17 IX marsz. Rydz-Śmigł y wydał
wszystkim polsk im je dnos tkom rozkaz wycofania s ię do Rumun ii. Mi a ł za miar
oca lić tak d u żą część polskiej armii, j ak to m o żli we , żeby ewe ntualnie ewaku-
ować te od działy do Francj i, gdz ie kontynu owa ł yby wa lkę przeciwko Nie mco m.
Na tym eta pie woj ny tylko d u że grupy armij ne ode brały te instrukcje, a je dy-
nie nieli czne zaj mowa ły pozycj e u m ożl i w i aj ąc e wykonanie tego roz kaz u. Naj -
w ażni ej szą taktyczn ą kon sekwen cj ą radzieckiej interw encj i był o u n i em oż li w i e
nie utrzymania p rzedm o ś c i a ru m u ńsk iego , wskut ek czego w znaczący sposó b
zmn iejszyła s ię liczba po lskich żoł n ierzy, którzy zdo ł a l i wycofać s ię przez są
s ied n ią Rumun i ę i W ęg ry.
Arm ia "Kraków" był a je dnym z niewielu po zo stał ych zw i ązków operacyj-
nych , które znaj dowa ły s ię w bliskiej od ległości od gra nicy ru m u ń s k i ej . Ze bra no
paliwo z wszys tkich dostęp n ych pojazd ów, aby u m ożl i wi ć poru szanie s ię je dnos t-
kom zmechanizowa nym, w tym niedawno sformo wanej Warszawskiej Brygadzie
Pancern o-M otorowej i 1. bataliono wi czołgów lekkich. O d dz ia ły te st a nowił y
gru pę ud erzeni ową przygotowywanej ł 8 IX próby p rze łam ani a niem iecki ch linii
w rejonie Tomaszowa Lubelskiego. Atak zako ńczył s ię częśc iowym sukcese m,
d z i ęki w targni ęciu w linie obrony 4. Dl. ek., j ed nak kont rataki przepro wadzone
tvre.rr i.- łr 7f
silami 2. DPanc. za po biegły przeł am an iu. Polskie próby ponowiono 20 IX i były
to n aj w i ę ksze sta rcia pancerne tej kampanii. Niepowo dze nie tych ataków dopro-
wadzilo 20 IX 1939 r. do kapitulacji Arm ii " Kraków".
Kont ynu acj a obro ny Lwowa przez Polak ów dopr owad zila do jednej z bar-
dziej drażl i w ych spraw w obecnych stos unkach polsko- rosyj ski ch. Z j edn ej
strony zn aj d o w a ł y s i ę tam oddzialy niem ieckie, z dru giej - radziec kie. Polskie
wojska w mi e śc i e i wo kó ł niego l i c zył y o ko ło s ze śc i u dywizj i. Ich dowódca,
ge n. W ła dys law Langn er, m i ał św ia do mo ść, że jest ca ł kow icie otocz ony, i zde-
c ydowa ł s i ę ka p it u lować raczej przed Arm ią Cze rwo n ą ni ż Niemca mi. Polski
garnizon Lwow a, o krążo ny przez wojska i radz ieck ie, i niem ieck ie, p odd ał s i ę
22 IX. Forma lnie żo l n ie rze mogli p ój ś ć wo lno i wracać do swo ich domów, na-
tomi ast oficerowie - p rzed osta ć s ię na południ e do Rumu nii. W rzeczywis tośc i
NKW D ze b ra ło oficerów, a w c iągu n a s tępn e g o roku za mordowa ło ich w Katy-
niu i inn ych miej scach , w jednej z najbardziej hani ebn ych zbrodni tej woj ny.
Izolowane je dnostki n al eżące do rozbitego Frontu Pólnocnego próbow ał y
przebij a ć się przez Tomaszów Lubelski, ale zostaly zatrzymane przez Wehr-
macht. P rze wa żaj ąca część tych wojsk podd ał a s i ę Niemco m, ale pojedyncze
grupy, niektóre li c ząc e tys i ąc żo ł n ierzy lub więcej , kontynu ow ał y próbę uciecz-
ki. Ostatnia z nich, li c ząca o ko ło 2 tys. żo l n i erzy, dowodzona przez płk . Tadeusza
Zieleniewskiego , złożyła b ro ń 2 X w po bl i żu Niska.
Oddzialy graniczne KOP i innych rozbitych jednostek na półn o cy nie mi ał y
szans d otrzeć do granicy z R umun i ą. Gen. Franciszek Kleeberg zebrał pod swo-
im dowództwem o koło 16 tys. żo ł n i erzy i miał zamiar na ich cze le m asze ro w ać
na p ółn ocny zachód, aby we s przeć ob ronę Warszawy. Z powodu braku łąc zn ośc i
radiowej nie wi ed zia ł , że stolica padł a , w zw i ązk u z tym nadal przem ie szc zał s i ę
na półn ocn y zachód. Napotkaws zy ni emi ec ką 13. DPZmot., stoczył z n i ą cztero-
dni ową bit wę wo kół Kocka, zanim ostatecznie podd ał się 5 X 1939 r.
Mimo mizernej l i c zebn ośc i polskich s i ł w rejo nie granicy wsc hodniej Arm ia
Czerwona straci ła w walkach 996 zabitych i 2383 rannych. Straty w broni pan-
cernej obej mowa ły 42 maszyny zniszczone w wa lce i da lszyc h 429 straco nych
w wyniku u szk odzeń i innyc h strat nieboj owych.
Rad zieck a inwazja s k róc iła p ol s k ą k amp ani ę o kilk a tygodni . Wsc hodni re-
jon Polsk i b ył s łab iej rozw i nięt y n i ż za chodni. B ył o tam mn iej dr óg, a wa runki
teren owe s p rzyj a ły obronie. Jak oce n i a ł von Rund stedt , niemi eckie straty pod-
czas n a st ępn ych dwóch tygodni d zi ał a ń były c i ężs ze ni ż w czas ie pie rw szych
14 dni woj ny, w mi arę ja k zwię ksza ła s ię skala i int en s ywn o ś ć wa lk. Dla pol-
skiej armii b ezp o ś redn im taktycznym skutkiem radzieckiej inwazj i b ył o un ie-
m o żl i w i en i e znacz nej c zę śc i woj sk , które wycofywały s ię na wsc hód, dotarcia
do Rumuni i. Ar mia Czerwona do 2 X 1939 r. w zi ęł a do niewoli 99 149 pol-
skich żo ł n ierzy. P óźn i ej s ze oficja lne dokum ent y m ó wi ą o ostatecznej liczbi e
452 536 j eń c ó w, ale w tej grupie znaj dowała się du ża rzesza urzędnik ów pa ń
stwowych, pracownik ów poczty, poli cji i innego personelu niewojskowego.
Wszyscy oni byli u wi ęzi eni w ram ach pol ityki "depolonizacj i" tego regionu .
Wi ęk s zo ś ć ofice rów wz iętyc h do niewoli w 1939 r. zos ta ł a zamo rdowa na
w 1940 r. w Katyniu i inn ych miejscach, pod czas gdy wielu żo ł n ierzy dep orto-
wa no na Sybe rię razem z ty s i ąc ami u rzędnikó w p a ń stwow ych , d zi ał a c zy spo-
lecznych , nauc zycieli i duchownych .
Armia Czerwona 17 IX 1939 r.
Front Białoruski - komandarm Michaił P. Kowaliow Front Ukraiński - komandarm Siemion Timoszenko
3. Armio - kamkar Wosilij L Kuzniecow 5. Armio - kamdiw Iwan Sawielnikow
4 . Korpus Strzelców 8. Korpu s Strzelców
27. Dywizjo Strzelecko 14. Dywizjo Strzelecko
50 . Dywizjo Strzelecko 44. Dyw izjo Strzelecko
Grupo Połockc B1. Dywizjo Strzelecko
5 . Dywizjo Strzelecka 15. Ko rpus Strzelców
24 . Dyw izja Kaw al erii 45 . Dywizjo Strzelecko
22. Brygado Czołgów B7. Dywizjo Strzelecko
25 . Brygado Czołgów 36 . Brygado C zołg ów
11 . Armio - kamkorNikiforMiedwiediew 6. Armio - kamkar filip Golikow
16. Kor pus Strze lców 2. Korpus Kawa lerii
2 . Dywizjo Strze lecko 3. Dyw iz ja Kaw alerii
100. Dywizjo Strzelecko 14 . Dyw izjo Kawal erii
3 . Ko rpus Kawa lerii 24 . Brygado Czołg ów
7. Dywizjo Kaw alerii 17. Korpus Strzelców
36. Dywizjo Kawale rii 96 . Dywizjo Strzelecko
6. Brygado Czołgów 97. Dyw iz jo Strzelecko
24 . Korpus Strzelców [Rezerwowy] 10. Brygado Czołgów
139. Dywizjo Strzelecko 3B. Brygado Czołgów
145. Dywizjo Strzelecko
12. Armia - koma ndarmIwan Tiuleniew
10. Armio - kamkar I.G. Zochorin 13. Korpus Strzelców
11. KorpusStrzelców 72 . Dywizjo Strzelecko
6 . Dywizjo Strzelecko 99 . Dywiz jo Strzelecko
33 . Dywizjo Strzelecko 4 . Korpus Kawalerii
121. Dywizjo Strzelecko 32 . Dyw izjo Kawa lerii
16 . Korpus Strze lców 34 . Dywizjo Kawalerii
8 . Dywizjo Strzelecko 26 . Brygado Czołg6w
52 . DywizjoStrzelecko 5 . Korpus Kawa lerii
55 . Dywiz'loStrzelecko 9 . Dyw izj o Kaw alerii
3 . Korpu s Strze ców [Rezerwowy ] 16. Dyw izjo Kaw alerii
33 . Dywizjo Strzelecko 23. Brygado Czołgów
113. Dywizjo Strzelecko 25 . Korpu s Pancerny
1. Brygada Zmotor yzowo no
Dzierżyńska Grupo Konno-Zmechonizowano - kamkar I. W. Boldin 4 . Brygado C zołgów
6 . Korpu s Ka walerii 5. Brygado Czołg ów
4. Dywizjo Kawalerii 13 . Samodz ielny Korpus Strze lców
6 . Dyw izjo Kawalerii 72. Dywizjo Strzelecko
11. Dywizja Kawa lerii 124 . Dywi zjo Strzel ecko
5 . Kor pus Strzelców 146 . Dyw izjo Strzele cko
4 . Dywizjo Strze lecko
13. Dywizjo Strzelecko Frant Rezerwowy
15 . Korpus Pancerny 36 . Ko rpus Strzelców
2. Brygado Czołgów 7. Dyw izjo Strzelecko
20 . Brygado Zmotoryzowa no 25 . Dywizjo Strzelecko
21. Brygado Czołgów 131. Dywiz jo Strzelecko
27. Brygado Czołg ów
o lsk ie stra ty pon iesion e pod czas woj ny obronnej 1939 r. o bej m uj ą oko-
ł o 66 30 0 zabitych, 133 700 ra nnyc h, 58 7 tys. je ńców w z ię tyc h do nie-
wo li przez Nie mców i pon ad 100 tys. - przez Sow ietów . N iemiec kie
stra ty to 16 tys. zabitych i 32 tys. rannyc h. 674 ni emi eckie czo ł gi zos ta ły
zn isz czo ne, w tym 21 7 bezp owrotni e. N aj wi ęk s ze stra ty w wo zac h bojowyc h
p on i o sł a 4 . DPanc. - w sumie 8 1 czo łgów, w w i ęks zoś ci utraconych w wa lkac h
z kawa l e r ią pod M okrą i podczas fataln ego wypadu na przedm i e śc i a Warszawy.
P ozo stał y stracony s p rzęt woj skow y to 3 19 sa moc hodów pancernych, 195 d zi ał ,
6046 pojazdów mechani czn ych i 5538 motocykl i.
Dla armii niem iecki ej kamp an ia polska był a istotnym d o św i ad czen i em ,
d obrą szko łą pop rzed zaj ąc ą jej dz i ał an i a przeciwko wro gowi z czasów I woj-
ny świa towej - Francj i. D z i ś trudn o sobie wyo braz ić , jak dużym respekt em
w 1939 r. darzono a rm ię fran cu ską. B ył y to p otężn e , dobr ze wyposażo n e s i ły,
d ysp onuj ąc e nowoczesnym uzbrojeni em i dziedzictwem zwyc i ę s tw a z czasów
woj ny lat 1914 -1 918. Dopi ero po kl ęs c e z roku 1940 ich ukryte s ł a b o śc i sta ły
s ię oczywiste. Dla armii niem iecki ej woj na z P ol sk ą był a n i ezbędn ym testem
ludzi i maszyn . Wynik tej wa lki nigdy nie podl egał dysku sji, ale wartoś ć nowej
takt yki , wy szkolenia i techn ologii mu si ała zos tać dowiedziona. Przebi eg d zi ał a ń
podkreśl ił umi ej ętn o ści dowódców i żoł n ie rzy, a j edn o c ześni e wielu niemi ec-
kim dywi zj om p o zw o lił na zebranie pierwszych d o ś wi ad c zeń bojowych. Było
to szczególnie wa żne dla potwierd zeni a w artoś c i dywi zji pancernych i rew olu -
cyj nego pot en cj ału taktyki bro ni p oł ąc zon ych . Niektórzy obse rwa torzy brytyj-
scy i francuscy uznali wyn ik kampanii za nieuch ronn y z powodu s ła bej postawy
polsk iej armii, wskutek czego nie docen ili znaczenia nowej tak tyk i. Niemcy a ż
tak nie l e kc e w a żyl i o siągn i ęć Polaków w 1939 r., uznawszy, że inten s ywn o ś ć
wa lk p otwi erd zał a wa rtość nowej dokt ryny takt ycznej . Bardziej wnikliwi bry-
Pohko I Brygada
Kawalerii ln ot ryz wcne
z p wodu c zor nvc h
kor zony h kurtek z olmer zy
z p d ddzioł w c zolqów
n07 '" rr o :zarnC' Brygodq
byłn 1 [ n o '- e lr ste c
które ~vd kotuec Wf ze śruo
1939 r wy ,fa ły re
ci Rl n nu OJ Węgr
Brvqode d wodzono pr ser
płk Stornstewo Moczka
(w rodku w berecie
l prz du
re -orno
re rqom, wano "" kr In re
... 1940 r wE Fran II i w tym
ornym roku w W ielkie j
Brvtonu SIoła SI rdzemer-
sk I l DP-:m słownej
lf w e roli
de Jfonej
podczas walk w kJIIf:'> Ealoise
'Iv N rmondl w 1944 t
ar P I
edo ,
110
loy dow
a roI I :ł
tyj scy obserwatorzy tej kamp anii nazwali t aktykę bron i p o ł ąc zo n y ch .Ji litz-
kriegicm" - ok reś le n ie m, które pa rę m i e si ęc y p óź ni ej , po za dziwiającej k lęsce
Francji, na dobre wesz ło do s ło w ni ka wojs kowego .
C ho ci aż postaw a niemieckiej ar mii podczas walk w Pol sce b y ł a oce nia-
na bar dzo wyso ko, przeb ieg kamp an ii uj a wn ił pewne braki . Tworzenie dy-
wizj i lek kich n a l eżał o u zn a ć za b łąd. podobni e niedostateczna si ła dywi zj i
piechoty czy si ła og nia dywizj i pancern ych wy maga ły pop rawy. W ob licz u
sukcesów dyw izji pancern ych dywizj e lekkie przed ka m pa n ią franc uską zo-
s ta ły przekszta łco ne na ich wzór. Wal ki w Po lsce p o k aza ł y. że ko nieczne jest
poprawienie wie lu aspe któw d zi ał a ł] broni połączonych . Dyw izj e pancerne
mi a ł y du ż o czo łgów, ale ma ło piechoty. Wspó łp raca czo łgów i piechot y na
p o c z ąt ku woj ny p o zo st a w i a ł a wiele do życze nia , co by ło wyraźnie widoczne
podczas wa lk takic h jak pod Mok rą. a leżało pośw ięcić temu więcej uwagi .
Luftwaffe o degrała ważną rolę podczas kampanii. osiągając panowanie w po-
wietrzu i prze prowa dzając akcje d e z organi zuj ąc e za plecze polsk iej obro ny.
ale jakość koo rdy nacji operacji lotniczych z wojskami l ąd ow y m i wymaga ła
wię kszego wysi łk u .
mi. W wyniku tego stolica Polski po woj nie zosta ła odbudowa na od podstaw, jej
Stare Miasto j est rekon struk cj ą. Stare królewskie miasto Kraków w nadzwyczaj-
ny sposób unikn ęł o wię kszyc h zniszcze li wojenn ych, ale ono nie uczestniczy-
ł o w znaczącyc h walkach w 1939 r. Danzig, obecnie G d a ńsk, zos ta ł po wa żn i e
zniszczony podc zas d zia ł ali w 1945 r.
Komu ni śc i , którzy po wojn ie zdobyli w ł ad zę w Polsce, faworyzowali upa-
m i ętni ani e walk Ludowego Wojska Polskiego (LWP), które w al czył o u boku Ar-
mii Cze rwonej od 1943 do 1945 r. Przedwojenn e Wojsko Polskie był o u ważan e,
przynajmniej przez rząd , za n arzędzi e starej władzy bu rżu a zyjn ej . W takiej at-
mosferze pola bitew takie jak Studzianki, gdzie w 1944 r. forsowa no Wi sł ę, sta-
rannie chroniono, podczas gdy inne - miej sca walk w 1939 r. - był y ignoro wane
lub bud ził y minimalne zainteresowanie.
I s t n i ał y jednak pewne w yj ątki , szczególnie dotyczy to Westerp latte . Pomim o
tendencyjn ego nastaw ienia rząd u fascynacja Polaków h i stori ą woje n ną sprawia-
ł a , że te miejsca pam i ęc i nie mogły zostać ca łko wicie zignorowa ne. Liczne po-
mniki pows tał y w odpowie dzi na lokalne inicjatywy m i e s zka ń c ó w, Powoj enna
p w a !: o n ate r JI f
p m' p k. rr- n
w I zet w li
No "" 1
a y ..Jzem~ I
'l
polska arm ia nie pod zi el ał a pun ktu widzenia polit yków i wsp ie ra ła liczne bada-
nia nad k am p ani ą 1939 r.
Upade k komuni zmu w Polsce w latach 80 . mi ał d o ść za s k a k uj ący skutek
- Polacy zyskali m ożli wo ś ć swobodnego badania historii, aje d noc ześ n ie prawo do
jej zignorowania. Polityczne i eko nomiczne zaw irowania lat 90. s tawa ły na prze-
szkodzie j akimk olwiek w ię kszym wyda tkom pań stw owym na k on s erw a cj ę pa-
mi ąt ek historii , acz kolwiek poj awi ał o s ię wie le lokaln ych inicj atyw tego rodzaj u.
J eśli chodz i o wym iar ogó lnokrajowy, Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie
obecnie p ełni ej prezentuj e k am pani ę 1939 r., ni ż to był o m ożli w e w ok res ie ko-
muni zmu. Niestety, po zniszczeniach czasów niem ieckiej i radziecki ej okupacji
ora z p ół wi ec znych zaniedbaniach pozostalo niew iele materialn ych ekspo natów
z ok res u Ił woj ny św i atowej . Wspomni ane muzeum nie ma na przykł ad ani je dne-
go polskiego pojazdu pancern ego z czasów kampanii 1939 r., a samo loty boj owe
z tego okres u rep rezen tuje poj ed ynczy m yśli wi ec PZL P.II zachowany w Kra-
kowie. Sąje d na k w ię ksze ko lekcje broni strze leckiej i nieco bron i arty leryj sk iej .
W 1939 r. Niemcy zdo byli znaczne i lośc i polskiego s przęt u wojskowego, który
dz i ś m ożn a zo baczyć w za s k a k uj ąc o różnyc h miej scach. Frag men ty tanki etk i
T KS, u żyw an ej przez Niemców podczas woj ny w Finlandii, zos ta ł y odrestauro -
wa ne w s ąs i e d n i ej Szwecji . Muzeu m armii j ugos łowia ńsk iej w Belgra dzie przez
lata e ks ponowa ło t anki etk ę T K, w ykorzys tywa n ą rów nież przez Niemców, jed-
nak j ej dzisiej szy status, po niedawn ych konfli ktach na B ał kan a ch , nie je st pew-
ny. C i ągn i k artyleryjs ki C2 P z na l azł się w p obli żu granicy hi szp a ń s k o- fran cu
skiej i prz et rw ał w prywatn ej kolekcj i w Belgi i. Nie które samoloty, któ re Polska
przed wojną e ks po rtowa ła , m ożn a s potka ć w mi ę d zyn a rod owych muzeach woj-
skowy ch. US Army 's Ordnance Musc um w Aberdee n Proving Gro und posiada
dwa egze mplarze m oźd zi erza piechoty kalibru 46 mm , karabin przeciwp ancern y
7,92 mm oraz inne karabiny i pistolety zdobyte przez a rm i ę a meryk a ńsk ą na
Wehrmachc ie w latach 1944-1 945. Tak że ZS RR przej ął w 1939 r. znaczne il oś c i
polskiego s p rzęt u wojskowego, ale tylko niewielka ich c zęść zo s t a ł a zachowana.
Jed yny oca la ł y c zo ł g 7 T P zezłomowa no, ale centralne muzeum wojskowe w Ku-
bin ce niedaleko Moskwy wciąż posiada p ol sk ą tanki etk ę T KS i czo ł g Renault
R 35, który prawdopodobni e n al eżał do 2 1. batal ionu c zo łgów z 1939 r. Nie ma
inform acji o żad ny m polskim samo locie, który p rzetrwał by w dawn ych radziec-
kich zbiorach muzealn ych.
W zw i ąz k u z d en a zyfi ka cj ą, p rzep rowad zan ą po za ko ń c ze n i u woj ny, i szero-
ko rozpow szec hnionymi w Nie mczech nastroj ami antywoj ennymi podejm owano
tam bard zo niew iele d zi ał a ń na szczeblu pań stwow ym sł użąc yc h zac howa niu
materi alnych św i ad e c tw woj ny, za wyjąt k iem dokum entów i fotogra fii. Istni e-
je je dy nie kilka niemi ecki ch przedmiotów, które z ca łą p e wn ośc i ą poch od zą
z 1939 r. M o żli we , że niekt óre z oca lałyc h wozó w bojowych b ra ły udzi ał w kam-
panii polskiej , np . czo łg PzKpfw 35( t) zachowa ny w zbiorac h Ordnance Muse um
w A berdee n Proving Gro und w USA . Nie wie le wczesnych pojazdów przetrw ało
woj nę; podobni e j est z samo lota mi z 1939 r.
Że l betowe bunkry są w stanie przetrwa ć dłu żej niż inne budowle militarne
i p ozost ał oś c i woje nne; nie inaczej j est z tym i, które m aj ą zw iązek z ka m pa n ią
1939 r. Znacząca liczba obiektów obronnyc h z czasów woj ny 1939 r. jest wciąż
ni etkni ęt a , c hoc i aż d ostęp do nich bywa utrudn ion y z powodu ich umi ejsco wieni a
na obszarze baz wojskowych lub terenach prywatn ych . Pewn a liczba bunkrów za-
c howa ła s ię w okół Mł aw y. M ożn a równi eż odw iedzić twi erdzę Modlin. Oca la ło
spo ro fortów wokó ł Warszawy i Muze um Wojska Polski ego stara s ię p rzekształc i ć
j eden z nich w muzeum broni pancern ej . Pewn ego w ysił ku wymaga odnalez ienie
różnych um ocn i e ń , nie tylk o z powodu ich roz proszenia po ca ły m kraju , lecz także
z racj i c iąg łego przybywania zag ranicznyc h for tyfikacji w Polsce na przestrzeni
w ieków, przez co często te poszuk iwania stają s ię dość trudn e. Niem iecka armia
bud o w ał a na ziemiach polski ch całe kompl eksy bun krów po 1939 r., przez co
ł atw o j e p omyli ć z w cześn iejszy m i umocnieniami polskimi. P rzet rw ał o też kilka
radz iec kich bunkrów wc hodzącyc h w s k ła d Linii Sta lina, zbudowa nyc h w latach
1940 -1 941 w pobl i żu P rzem y śl a . Na szczęśc ie w c iągu ostatnich 10 lat w Polsce
n a stąpi I wzrost zai ntereso wa nia arc h i te k t urą militarn ą, którego rezultatem jest
wiele k s i ążek i period yków, tak ich ja k czasopi smo " Forteca ". S tanow ią one do-
s ko na łą pom oc w poszukiwaniu konkretnych p rzykł adó w um ocni e ń .
Wi ęk szość dokument acji na tema t kampanii 1939 r. zosta ła utra cona przed
w ielu laty z powodu zniszczenia przez Niemców podczas okupacj i w latach
1939-1 944 polsk ich archiwów wojskowych , a ta kże uni cestwieni a znacz nej
c zęści zasobów niem iecki ch archiwów wojskow ych w ostatnic h latach woj ny.
Je dnak p ow a żn a ich część przet rwał a i jest d o stępna w du ży ch archiwac h woj -
skowyc h, m.in. w niemi eckim Frybu rgu Bryzgowijskim i polskim Remb ert o-
w ie. Pewn e zn a cząc e arc hiwa lia z naj d ują s ię również poza granicami zarów no
Nie m iec, j ak i Polski . Wielu polsk ich żo l nie rzy u ci ekło do Wielki ej Brytan ii,
gdz ie zos ta li wc ieleni do nowych je dnoste k, które wa lczyły po stro nie alianckiej
w dalszej częśc i woj ny. Ich dokument y s ą przechow ywane w Instytu cie Sikor-
skiego p oł ożonym w pobli żu Hyd e Parku w Lond yni e, który posiada rów n ież
zbiór polskich mundurów z 1939 r. Do polskich archiwów zorga nizowanyc h za
gra n icą zalicza s ię Instytut P ił sudski ego w Nowym Jorku, który posiad a zbiór
dokument ów zarówno przedw ojenn ych , ja k i z czasów woj ny.
Kamp ania 1939 r. był a tema tem wielu film ów dokumentalnych i fabul ar-
nych . Jedn ym z pierwszych był niemi eck i film propagandowy .Kampt gesch wa-
der Lutzow", pseud odokument , który pokazuj e za i nscen izowa ną szarżę polski ej
kawalerii przeciwko c zoł gom. Od czas u do czasu sce ny z tego filmu są prezent o-
wane ja ko autentycz ne. Z powod ów polit ycznych polski e filmy na tem at woj ny
o bro nnej 1939 r. w okres ie pano wani a komunizmu nie był y popul aryzowan e.
c hoc iaż poj awiły s ię znaczące wyj ątk i. Czo łowy polski reżyser, Andrzej Waj-
da, d orast ał przed w oj ną w ga rnizonie je dnos tki kawaler ii. Jego film " Lotna"
z 1959 r., o pow ia dający o kon iu przyn oszącym n ie szc zęści e i losach skazanej na
zagładę jednost ki kawalerii w 1939 r., s ta nowi ł rod zaj epitafium ku czci przed-
woje nnej Polsk i. Surrea listycz na wizja sza rży kawaler ii przeciwko czo łgo m stała
s ię sy mbo lem mężn ej , ale st raceń czej walki w 1939 r. i pom ogla w prowadz ić ten
mit do kat alogu polskich legend narod ow ych .
DALSZA LEKTURA