You are on page 1of 9

PROJECT BLUBEAM PROJEKT

NIEBIESKIEGO STRUMIENIA
ZWIEDZENIE LUDZKOŚCI NA SKALĘ
GLOBALNĄ
Transkrypt

1 PROJECT BLUBEAM PROJEKT NIEBIESKIEGO STRUMIENIA ZWIEDZENIE


LUDZKOŚCI NA SKALĘ GLOBALNĄ Chcą Poprzez Hologram 3D Nad Ziemią Stworzyć
Projekcję Powtórnego Przyjścia Chrystusa Taki jest Plan Illuminatów Po to by utworzyć Jedną
Religię Dlatego ma im pomóc HAARP oraz Microchipy : HARRP jako Antena Nadajnik
Microchipy jako Odbiornik a że mogą Przez Haarp Wpływać na ludzki umysł to i w swym wnętrzu
usłyszy człowiek Głos Boga dlatego to zwiedzenie będzie takie Wielkie Na skalę światową
wykorzystują datę 2012 żeby manipulować pod Pozorem Apokalipsy Ludziom w Głowach po to
by byli potem posłuszni planom jakie Elity Illuminati Wprowadzić zechcą, manipulują pogodą i
zmieniają niebo ponieważ jest to potrzebne by obraz był czysty Gdy Cały Świat Ujrzy Projekcję
wydaje mi się że przez tą Broń Haarp tworzą kataklizmy bo do tego jest to Urządzenie
Przystosowane strasząc o Końcu Świata robią dziury w Jonosferze i wtedy bardziej jesteśmy
narażeni na Promieniowanie Cząsteczek Które Poprzez Fale Magnetyczne Płyną ze Słońca i
Uderzają w Ziemię to że wielu ludzi wierzy we fałszywe teorie istot pozaziemskich też
Illuminatom sprzyja ponieważ chcą spozorować poprzez Hologramy inwazję obcych tzw
Gwiezdne Wojny lub

2 Magia Tysiaca Punktow świetlnych to był plan również ojca Busha Ludzie wierzą w Strefę 51 w
Roswell tworzone są filmy Supernaturalne i o Obcych by wpoić masom ze są istoty pozaziemskie
Biblia Jednak Mówi Że Bóg Stworzył Adama i Ewę i nie ma istot pozaziemskich iżadnego Ufo
Pentagon jednak wszystko robi by oszukac ludzkość taki jest plan Wszystko to tworzą demony pod
niby postaciami obcych miałem kiedys doswiadczenie takie gdy wpadłem w okultyzm i wiem
pojawiła się taka istota i takie mi robiła ciśnienie w głowie że myślałem ze rozsadzi mi tak więc
trzeba odciąc się od takich filmów bajek fantazji George H. W. Bush Według zwolenników pewnej
oryginalnej teorii spiskowej, bliżej nieokreślona siła sprawcza ma na celu wywołanie wśród
ziemskiej populacji wielkiego zamieszania poprzez coś w rodzaju masowej halucynacji, w trakcie
której ludzkość otrzyma podrobiony przekaz od Boga/bogów, ujrzy inwazję UFO i będzie
świadkiem powrotu Mesjasza. Tylko po co to wszystko? Choć Projekt Blue Beam pozostaje
popularną internetową teorią spiskową, bliższa analiza jego zbieżności z innym dziełem daje wiele
do myślenia Każdy kto interesuje się zjawiskiem UFO z pewnością natknął się kiedyś na coś o
nazwie Project Blue Beam (czasami pisane razem). Nazwa ta pojawia się również często w
Internecie przy tematach związanych z zagadką niezidentyfikowanych zjawisk powietrznych. Co
rusz pojawiają się też daty rozpoczęcia projektu. Dla niektórych stał się on tak pasjonującą ideą, że
podpinano podeń każdą obserwację UFO, nawet tę najbardziej banalną. Starano się także za jego
pomocą tłumaczyć zdarzenia, które nie mają nic wspólnego ze zjawiskiem NOL. Często można
spotkać np. w zestawieniu z HAARP realnym programem, którym próbowano usprawiedliwiać
wiele różnego rodzaju dziwnych teorii. Oryginalny Projekt Blue Beam (czyli Niebieski promień)
zaczął swe życie w 1994 r., choć trudno znaleźć on nim jakiekolwiek informacje aż do roku 1996,
kiedy to zmarł jego pomysłodawca, kanadyjski mistyk Serge Monast (z jego śmiercią wiąże się
również cała seria spiskowych teorii). Rok 1994 ważny jest jednak, jeśli idzie o rozpatrywanie
całej sekwencji wydarzeń. [Urodzony w 1945 r. Monast był kanadyjskim dziennikarzem, poetą, a
przede wszystkim twórcą popularnych do dziś teorii spiskowych z elementem chrześcijaństwa w
tle i z Projektem Blue Beam na czele. Ale to nie wszystko. Spekulował także o NWO i Masonach,
a dzisiejszy internetowy spiskowy folklor zdaje się czerpać z niego pełnymi garściami, nie zdając
sobie z tego sprawy. Charakterystycznym elementem internetowych fascynacji teoriami
spiskowymi jest ich budowa rzadko wiadomo, kto jest ich autorem, bazują na powszechnych
przekonaniach i każdy może dodać do nich swój własny wątek. Kolejnym elementem
przypisywanym Projektowi Blue Beam była słynna sprawa norweskiej spirali, która okazała się
być w rzeczywistości nieudanym startem pocisku przyp. INFRA.] Pisarz zajmujący się tematyką
UFO i bezpieczeństwa narodowego, Richard Dolan miał na tyle dość plotek o mitycznym
projekcie, że napisał nawet krytykujący go artykuł w świetle pogłosek o wydarzeniach, jakie miały
miejsce całkiem niedawno. Otóż w październiku 2010 r. wśród rozentuzjazmowanej i
rozegzaltowanej amerykańskiej społeczności ufologicznej, a dokładniej przedstawicieli UFO
folkloru, zapanowało przekonanie, że 13 dnia tego miesiąca dojdzie do masowej obserwacji UFO.
Jedynym wydarzeniem, które przyciągnęło tego dnia uwagę była relacja o UFO nad Nowym
Jorkiem, które jak się okazało, było w rzeczywistości balonem.

3 Dolan przeanalizował twierdzenia Monasta zawarte w jego oryginalnej pracy: - Po pierwsze,


miało dojść do serii sztucznie wygenerowanych trzęsień ziemi w kilku dokładnie wybranych
miejscach na naszej planecie, dzięki którym doszłoby do odsłonienia miejsc, w których znalezione
miały zostać dowody dyskredytujące wszystkie doktryny religijne. - Drugim sprawdzianem dla
ludzkości miał być wielki kosmiczny show. Dokładniej rzecz ujmując chodziło o trójwymiarowe
optyczne hologramy i pokazy dźwiękowe, projekcje laserów i grup hologramów w różnych
częściach świata, przy czym każdy projekt dostosowany byłby do dominującego w danym rejonie
wyznania. Ten nowy boży głos mówiłby we wszystkich językach. Wydarzenia te miały ujawnić
ludzkości nowego Chrystusa (czy jak kto woli Mesjasza) i stanowić sfabrykowaną wersję jego
ponownego przyjścia. - Po trzecie miało dojść do komunikacji wzmocnionej działaniem telepatii i
elektroniki mającej stanowić sposób na przekazanie wszystkim sfałszowanej wiadomości od Boga.
Według Monasta, nad wielkimi miastami miały rozegrać się sceny jak z filmu Dzień
Niepodległości". W świecie realnym bywa tak, że fantastyka naukowa, przemysł filmowy a także
teorie spiskowe czerpią z siebie nawzajem. W przypadku trzeciej z wymienionych, granica między
rzeczywistością a fikcją zaciera się czasem zupełnie. - Po czwarte, zgodnie z opinią Monasta, miało
dojść do uniwersalnej manifestacji o charakterze paranormalnym za pomocą środków
elektronicznych. Miały być to trzy specyficzne scenariusze, z których jeden symulować miał
inwazję obcych. Wszystko miało na celu zastąpienie obecnego ładu światowego nowym (czyt.
NWO). Dolan obficie czerpie z pism pomysłodawcy Projektu, który zrobił internetową furorę a
cytaty te wskazują nam na stan umysłu ich autora i jego wizję wydarzeń na światowej arenie: Tak
długi cytat umieściłem po to, aby każdy mógł przekonać się o stanie w jakim znajdował się ten
człowiek był to stan bardzo intensywny, ale pozbawiony zrozumienia dla nauki. W żadnym
miejscu Monast nie oferuje żadnych dowodów mających uzasadniać jego teorie, nie mówiąc już o
fantastycznych zdolnościach, które przypisuje NASA lub ONZ. Wszystko to wydaje się być,
również pod względem logistycznym, zakrojone na nazbyt szeroką skalę. Po pierwsze, scenariusz
związany z podrobioną inwazją obcych mógłby zostać wykonany za pomocą floty słynnych
czarnych trójkątnych NOL-i. Ale czy jest ich aż tyle, aby mogły zakryć całe niebo? Z kolei w
przypadku wizji natury religijnej, czy są oni [częste określenie bliżej niezidentyfikowanych sił
sprawczych stosowanych w teoriach spiskowych - przyp. INFRA] w stanie zalać świat
holograficznymi obrazami właściwie kogo? Boga, a może Jezusa, Kriszny lub Allacha? A co z
przesyłaniem bezpośrednio do naszych mózgów wiadomości dostosowanych do naszych wierzeń i
narodowości? Według Monasta wszystko to miało skłonić nas do porzucenia naszych
dotychczasowych wierzeń Jednak Dolan nie zdaje sobie sprawy z najważniejszego. Monast, a
raczej ten kto, karmił go bajkami o Blue Beam, pożyczał wątki na prawo i lewo z całkiem innego
źródła. Na jego identyfikację będzie jeszcze czas, a na razie przyjrzyjmy się temu, co Dolan mówi
o bzdurnych założeniach omawianego projektu: Nigdzie nie pojawiają się dowody mogące w
jakikolwiek sposób wesprzeć istnienie projektu. I nie muszą to być twarde dowody, wystarczą byle
jakie.

4 Jednak mało kto spodziewałby się prawdziwych źródeł historii o tym spisku. Aby się im
przyjrzeć, trzeba przenieść się z powrotem do roku Odkurzone scenariusze Na niedługo przed tym,
jak Serge Monast wyłonił się ze swoją kolejną teorią, pojawiła się książka poświęcona twórcy serii
Star Trek, Gene owi Roddenberry emu. Zawierała ona informacje, o których dobrze wiedzą
zapewne wszyscy fani serii, a dokładniej, proponowany scenariusz filmu z połowy lat 70-tych.
Autor ksiązki, Joel Engel, pisze w niej: W maju 1975 r. Roddenberry zaakceptował ofertę
wytwórni Paramount o przeniesieniu Star Trek na ekran. Jego wersja mówiła o latającym spodku,
który krążył nad Ziemią i był zaprogramowany, aby zsyłać na nią wizje ludzi, którzy wyglądali na
proroków, w tym Jezusa. Niedługo potem koncepcję tą zaadoptował do swoich Gene Roddenberry
potrzeb Monast. W tym przypadku to satelita wyświetlać miał wizerunki świętych postaci: Dzięki
animacji komputerowej i dźwiękom dochodzącym zewsząd, wyznawcy różnych religii będą
świadkami powrotu swoich mesjaszów w czasie przekonującego przedstawienia. Następnie
projekcie Jezusa, Mahometa, Buddy i Kriszny złączą się ze sobą. [Trudno powiedzieć, ile o
religiach świata Monast wiedział i czy zdawał sobie sprawę z zakazu przedstawiania wizerunków
Boga i proroków, jakie istnieją np. w Islamie lub o kompleksowości hinduizmu. Ponadto co z
ateistami? Do tej pory spotkaliśmy się z dwoma twierdzeniami Monasta odnośnie Blue Beam, a
więc sfabrykowanymi scenariuszami obcej inwazji oraz inwazji proroków, z których obie oparte
zostały na scenariuszu Star Treka. A jak ludzie mieli otrzymać te obrazy? Oczywiście telepatycznie
Monast pisał w 1994 roku: Postęp w technice sprawi, że dojdzie do aktywacji trzeciej części
Projektu Blue Beam, gdzie za pomocą telepatii i elektroniki dojdzie do przekazu skierowanego do
każdego człowieka [ ], który skutecznie przekona go, że przemawia do niego bóg. O czymś
podobnym już w 1976 r. pisał Roddenberry: Na planecie ludzie otrzymywać zaczną mentalne
obrazy mówiące o powrocie Boga. Ale to jedynie część projektu. Istnieje jeszcze przecież
scenariusz zmasowanej inwazji UFO. Warto zauważyć, że Monast zaczerpnął tą koncepcję
opierającą się o scenariusz Roddenberry ego do Earth: Final Conflict. Ojciec Blue Beam pisze:
Najpierw pojawi się kosmiczny show. A skąd on pochodzi? Owe holograficzne obrazy zostaną
wykorzystane do zaprezentowania danej wizji końca świata w takiej postaci, jak wyobrażają to
sobie wyznawcy danej religii. Jednym z celów będzie także sprawienie, aby ludzkość uwierzyła w
inwazję kosmitów na wielkie aglomeracje, co sprawi, że mocarstwa nuklearne nastawią się na
możliwość kontruderzenia. Monast twierdził, że celem tych wszystkich zaplanowanych z góry
kroków miało być przedstawienie ludzkości nowego mesjasza Matrai (Maitreyi) i zapoczątkowanie
nowej ogólnoświatowej religii, co miało zapoczątkować nowy ład światowy. Przy okazji zwiedzeni
mieli zostać wszyscy, nawet najbardziej uczeni. Roddenberry w swej fikcyjnej wizji widział to w
nieco bardziej skomplikowany sposób: sam obiekt nie był jedynie statkiem, był skomplikowanym

5 tworem, który żył sam z siebie. Wkrótce odkryto jednak, że manifestujący się Bóg to tak w
zasadzie chochlik pozostałość po rasie, która została wrzucona ze swojego wymiaru do naszego.
Jak zatem widzimy, cała koncepcja Projektu Blue Beam opiera się o pracę Roddenberry ego. W
obydwóch przypadkach mamy do czynienia z programami umieszczonymi na latających
platformach tworzącymi elektroniczne wizje związane z wierzeniami Ziemian. Jedyna różnica
zawiera się w tym, że gdy twórca Star Treka uznał ich źródło za wadliwie działający system
obcego pojazdu, Monast widzi jego realne źródła w Amerykańskiej Agencji Kosmicznej (NASA):
Komputery koordynować będą satelity a oprogramowanie zajmie się sprawą całego przedstawienia
prezentował sprawę Monast. Roddenberry widział to z pozycji znacznie bardziej rozwiniętej
cywilizacji. Twór, który zwodzić miał Ziemian operował mocą tysiąckrotnie większą od tej, jaką
widziała cywilizacja intergalaktyczna. Mógł to być Bóg, mógł Szatan. Pewne wątki ze scenariusza
Roddenberry ego były wykorzystywane w dalszych częściach serii Star Trek. W odcinku pt. Devil
s Due z 1991 r. pobrzmiewają silnie echa młodszego o 3 lata Projektu Blue Beam. Mówiąc krótko,
USS Enterprise-D odpowiada na niepokojący sygnał ze stacji naukowej na Ventaxie II, gdzie
zapanował chaos wskutek pojawienia się istoty nazywającej się diabłem. Co ciekawe, powtarzają
się tam również inne wymienione tu wątki. [ ] Innych kosmitów imitujących bóstwa odnajdziemy
w Star Trek V. W 1994 roku, a więc w tym samym, gdy narodziła się koncepcja Projektu Blue
Beam, w licznych publikacjach pojawiło się wiele informacji nt. odrzuconego scenariusza
Roddenberry ego. Zbieżności jest aż nazbyt wiele, aby ich nie uznać. Ciężkie przebudzenie Biorąc
pod uwagę to, że agencje wywiadowcze używały podobnych teorii do rozsiewania fałszywych
informacji, można założyć np. że Projekt Blue Beam mógł być kolejnym tego typu
przedsięwzięciem sprzedanym Monastowi i innym osobom. Wątpliwy w świetle jego zbieżności z
koncepcjami Roddenberry ego pozostaje fakt, że autorem założeń projektu był Kanadyjczyk, być
może za wyjątkiem pewnych punktów związanych z religią. W naszej obsesji antagonizmów
chwili, często zapominamy jak wiele jednoczy całą ludzkość. Być może potrzebujemy jakiegoś
zewnętrznego, uniwersalnego zagrożenia abyśmy mogli rozpoznać tę wspólną więź. Od czasu do
czasu myślę, jak szybko nasze globalne różnice zatarłyby się, gdybyśmy tylko stanęli w obliczu
obcego zagrożenia z poza tego świata. Ronald Reagan, 40 prezydent Stanów Zjednoczonych.
Powyższy cytat wypowiedziany został 21 września 1987 roku podczas zgromadzenia Organizacji
Narodów Zjednoczonych. Rok później, w Białym Domu, 5 maja 1988 roku, Ronald Reagan
przemawiając do zgromadzenia reporterów wypowiedział te słowa: Często zastanawiałem się, co
by się stało, gdyby wszyscy na świecie odkryli, że grozi nam niebezpieczeństwo z zewnątrz siła z
innej planety. Czy w obliczu tego nagłego odkrycia nie stwierdzilibyśmy, że pomiędzy nami nie
istnieją jakichkolwiek różnice, że wszyscy jesteśmy ludźmi, obywatelami świata, czy nie
zjednoczylibyśmy się razem w walce z tym konkretnym zagrożeniem? Ronald Reagan wspominał
powyższą myśl jeszcze wielokrotnie podczas swojego życia

6 Wprowadzenie W połowie lat 90 wokół firmy INTEL, w środowiskach wojskowych i


naukowych zaczęło roić się od plotek na temat dziwnej serii naukowych programów testowych.
Jeden z tych programów nazywa się HAARP, inny nazwano Projektem BLUE BEAM. Jeśli
wierzyć źródłom, które poruszają temat projektu BLUE BEAM, okazuje się, że rząd lub precyzując
tzw. rząd cieni (w skład którego wchodzą wybrani wysocy rangą urzędnicy i wojskowi) stworzył
broń, która nie tyle jest groźna dla ludzkiej fizyczności, ale stanowi zagrożenie dla ludzkiego
umysłu. Projekt BLUE BEAM stanowi jeden z programów, który może mieć poważny wpływ na
wartości moralne konkretnej osoby i na jej zdrowie psychiczne. Projekt BLUE BEAM jest
specjalnym programem, który jest powiązany z innymi egzotycznymi projektami fizycznymi
takimi jak chociażby program HAARP prowadzony na Alasce. HAARP jest programem, który w
dużym uproszczeniu wystrzeliwuje wiązki wysokoenergetyczne (technologia Nikoli Tesli), które
dosłownie doprowadzają do zagotowania wyższych warstw naszej atmosfery. Jednym z wielu
możliwych zastosowań tej technologi jest zdolność do projekcji obrazów w olbrzymiej skali na
niebie. Projekt BLUE BEAM ma być programem wykorzystującym obrazy o charakterze
religijnym do stworzenia holograficznej prezentacji na niewyobrażalną wręcz skalę. Forma
holografii przypominać może telewizję dostarczającą wrażeń wizualnych, bez potrzeby
wykorzystywania jakiegokolwiek odbiornika tak, iż każdy może wziąć udział w przedstawieniu. To
co zdumiewa bardziej to fakt, że technika ta ma wykorzystywać sygnały, które mają bezpośredni
wpływ na ludzki umysł w taki sposób, że nawet osoby niewidome będą mogły zobaczyć hologram.
Czyż nie brzmi to jak szaleństwo? Ale to jeszcze nie wszystko. W ramach projektu BLUE BEAM
możliwe ma być przesyłanie dźwięku prosto do głowy człowieka, w procesie, w którym nasze uszy
nie biorą udziału. Dźwięk ma docierać bezpośrednio do mózgu w postaci impulsów elektrycznych.
Przy wykorzystaniu super komputerów i technologii satelitarnej, program ten pozwoli na interakcję
z ludzkim umysłem na olbrzymią skalę sprawiając, że ludzie usłyszą w sobie głos Boga i zobaczą

7 go ponad swoimi głowami na niebie. Teraz brzmi to jak zupełna niedorzeczność To prawda,
pomysł wydaje się szalony i wielce nierealistyczny, ale może też z tego względu warto przyjrzeć
mu się bliżej. Miejmy tylko nadzieję, że projekt BLUE BEAM jest niczym więcej jak tylko
kampanią dezinformacji. Jeśli nie, to wizja jednego światowego porządku jest bliższa niż może
nam się wydawać Projekt BLUE BEAM prowadzony przez NASA ma składać się z 4 głównych
części, których realizacja ma ostatecznie doprowadzić do wprowadzenia nowej globalnej religii
New Age z jednym globalnym przywódcą. Należy pamiętać, że religia New Age leży u podstaw
nowego światowego porządku. Bez globalnej religii dyktatura nie jest możliwa. Bez uniwersalnej
wiary, nowy porządek świata nigdy nie nastąpi, to dlatego projekt BLUE BEAM ma być tak
ważnym projektem, skrywanym w całości aż do chwili, w której duża część informacji przeciekła
do globalnej sieci. KROK 1 Trzęsienia Ziemi i Fałszywe Odkrycia Pierwszy z czterech kroków
programu BLUE BEAM dotyczy rozłamu i zmian obecnej wiedzy archeologicznej. Punkt ten ma
zostać osiągnięty poprzez przygotowanie i sztuczne wytworzenie trzęsień ziemi w ściśle
określonych miejscach na planecie. Skutkiem tych kataklizmów mają być nowe odkrycia
archeologiczne ukazujące wszystkim ludziom błąd leżący u podstaw wszystkich doktryn
religijnych. Sfałszowanie tych informacji zostanie wykorzystane w taki sposób, aby wszystkie
narody zrozumiały, że ich religie zostały źle zrozumiane i przez wieki były błędnie interpretowane.
Psychologiczne przygotowania do pierwszego kroku zostały już poczynione chociażby przez filmy
takie jak: 2001: Odyseja Kosmiczna, Serię Star Trek czy Dzień Niepodległości. Filmy takie jak
Jurajski Park poruszające temat ewolucji miały dać podstawy w dyskusji na temat tego, że słowa
Boga są kłamstwem. To co istotne w kroku pierwszym to fakt, że trzęsienia ziemi mają mieć
miejsce w precyzyjnie wybranych regionach świata, gdzie według naukowej i archeologicznej
wiedzy pogrzebane zostały nieprzeniknione tajemnice. Wywołanie trzęsień ziemi pozwoli dotrzeć
do ukrytych obecnie obszarów wiedzy, które zdyskredytują obecne doktryny religijne. To pierwszy
krok planu zniszczenie obecnych wierzeń Chrześcijaństwa czy Islamu na planecie przy
wykorzystaniu fałszywych dowodów z przeszłości. Istnieje teoria konspiracyjna Blue Beam Project
(Projekt Niebieskiego Promienia) i według tych planów władcy świata odkryją jakieś niezwykłe
zwoje, w których okaże się, że dotychczasowe wierzenia, czy w Biblię czy Koran czy inne księgi
okażą się całkowicie mylne oraz oczywiście okaże się, że jedynie w tych zwojach jest szczera
Prawda. Być może zostanie odkryta Arka Przymierza i to, co zostanie znalezione w Arce będzie
dowodem na to, że świat mylił się w swoich wierzeniach religijnych ponieważ je mylnie
interpretował. [źródło: KROK II Wielkie Przedstawienie Niezwykłe odkrycia archeologiczne i
zmiany w postawach wiernych na całym świecie będą tylko początkiem. Krok drugi projektu
BLUE BEAM zniszczy całkowicie obecne wartości religijne. Drugi krok projektu BLUE BEAM
obejmie gigantyczne widowisko kosmiczne z trójwymiarowymi optycznymi hologramami i
dźwiękiem. Projekcja laserowa wielorakich obrazów obejmie dosłownie każdy zakątek świata.
Każdy otrzyma inny obraz, zgodnie z dominującą regionalną czy narodową kulturą. Dźwięki głosy
Boga rozlegać się będą w umysłach ludzi we wszystkich językach. Jak powstanie ta niezwykła
projekcja? Obrazy przesyłane będą przez satelity, które wezmą udział w projekcji. Ta odbędzie się
na tzw. warstwie sodowej ziemskiej mezosfery, około 90km nad ziemią. Warstwa sodowa (z ang.
Sodium Layer ) znajduje się w obrębie mezosfery i składa się z niezjonizowanych atomów sodu.
Grubość tej warstwy to około 5km. [więcej informacji:

8 Próby w tej warstwie były już wielokrotnie przeprowadzane, a wszelkie tzw. UFO czy masowe
obserwacje latających obiektów mają być tego dowodem. Skutkiem tych wyreżyserowanych
pokazów będzie ukazanie światu nowego Chrystusa mesjasza, dla natychmiastowego
wprowadzenia nowej światowej religii. Forma przekazów szokująca i niezwykła, wobec niczego
niespodziewającego się świata sprawi, że kłamstwo stanie się prawdą. Nawet najbardziej światli
zostaną oszukani. Projekt przy wykorzystaniu technologii ma także pozwolić na unoszenie
ogromnej liczby ludzi w scenach niczym z wniebowstąpienia, by przenieść ich do utopijnej krainy
marzeń. Bez wątpienia jest to alternatywne wytłumaczenie dla setek tysięcy tzw. uprowadzeń lub
wzięć, które miały miejsce na całym świecie, a które przypisuje się albo działalności obcej formy
życia, albo co bardziej racjonalne ma związek z nocnym paraliżem lub chorobą psychiczną. W
projekcie BLUE BEAM ludzie mają doświadczać przeżyć uprowadzenia co opisywane jest jako
dosłowne wyrwanie nocą z łóżka i przeniesienie do obcego statku. Jakikolwiek opór ze strony ludzi
w przyjęciu nowej wiary ma wiązać się ze stratami w ludności na skalę jaka nigdy jeszcze nie
miała miejsca na planecie. Projekt BLUE BEAM stanowić ma także uniwersalne wypełnienie się
przepowiedni starożytnych kultur czy wierzeń o ponownym przyjściu mesjasza czy apokalipsie. W
procesie projekcji wezmą udział komputery, które skoordynują pracę satelitów. Holograficzne
obrazy oparte będą na niemal identycznych sygnałach jak te wykorzystywane do produkcji obrazu
lub hologramu o głębokiej perspektywie z wykorzystaniem fal akustycznych ELF, VLF i LF i
zjawisk optycznych. W skrócie samo zjawisko holografii można opisać jako otrzymywanie 3-
wymiarowych obrazów przy wykorzystaniu wzoru interferencji pomiędzy 2 falami światła. Aby
uzyskać hologram należy podzielić wiązkę światła laserowego na dwie części za pomocą płytki
szklanej. Pierwsza (wiązka przedmiotowa) oświetla przedmiot, po odbiciu którego pada na kliszę
fotograficzną, natomiast druga (wiązka odniesienia) pada na kliszę bezpośrednio lub po odbiciu od
płaskiego zwierciadła kierującego ją na kliszę. W ten sposób otrzymuje się kliszę zwaną
hologramem. [źródło: Hologram może zostać wykorzystany do odtworzenia 3-wymiarowego
obrazu przedmiotu. Odnosząc się do raportu kanadyjskiego badacza Serge Monast, w projekcie
BLUE BEAM holografia pozwoli na wytworzenie obrazów bezpośrednio na niebie. Z pomocą
komputerów, animacji, forma pokazu da wrażenie, że ten pochodzi z kosmosu, a ludzie będą
wiedzieć, że mesjasz powrócił. Naukowe badania i teorie spiskowe Program Gwiezdnych Wojen
Kiedy połączymy założenia projektu BLUE BEAM z prowadzonym programem tzw. Gwiezdnych
Wojen otrzymamy kombinację promieniowania elektromagnetycznego i hipnozy, które stały się
tematem intensywnych badań. W roku 1974 badacz G. F. Shapits na jednym z seminariów
naukowych powiedział: W tym badaniu zostanie dowiedzione, że wymawiane słowa hipnotyzera
mogą być przekształcone na zapis elektromagnetyczny wprowadzony bezpośrednio do ludzkiego
mózgu, bez potrzeby wykorzystywania jakiegokolwiek urządzenia odbiorczego czy kodującego, a
także bez udziału osoby będącej podatną na sugestie, mającą świadomą kontrolę nad
otrzymywanymi informacjami. Możemy oczekiwać, że usprawiedliwione zachowanie tej osoby
odbędzie się bez udziału wolnej woli. Czym tak naprawdę zajmuje się program Gwiezdnych Wojen
prowadzony przez rząd USA od niemal 25 lat? Pomijając charakter jego działalności warto
przyjrzeć się liście 22 badaczy SDI
9 (program realizowany w ramach projektu Gwiezdne Wojny America s Strategic Defense
Initiative), którzy zginęli w dziwnych niewyjaśnionych okolicznościach w latach Profesor Keith
Bowden, naukowiec wypadek samochodowy (1982r.) Podpułkownik Anthony Godley, ekspert d.s.
obrony zaginiony (1983r.) Roger Hill, projektatn systemów radarowych zastrzelony (1985r.)
Jonathan Walsh, ekspert d.s. cyfrowej komunikacji śmierć na skutek upadku z wysokości (1985r.)
Vimal Dajibhai, informatyk programista śmierć na skutek upadku z wysokości (1986r.) Ashaad
Sharif, analityk komputerowy ścięcie (1986r.) Richard Pugh, konsultant d.s. komputerów
Ministerstwa Obrony śmierć na skutek uduszenia (1987r.) John Brittan, ekspert d.s. energetyki
śmierć na skutek uduszenia (1987r.) Victor Moore, inżynier projektant przedawkowanie
narkotyków (1987r.) Peter Peapell, naukowiec śmierć na skutek uduszenia (1987r.) Edwin Skeels,
inżynier śmierć na skutek uduszenia (1987r.) David Sands, menadżer projektów satelitarnych
wypadek samochodowy (1987r.) Stuart Gooding, naukowiec wypadek samochodowy (1987r.)
George Kountis, analityk d.s. systemów eksperymentalnych wypadek samochodowy (1987r.) Mark
Wisner, inżynier oprogramowania śmierć na skutek uduszenia (1987r.) Michael Baker, ekspert d.s.
cyfrowej komunikacji wypadek samochodowy (1987r.) Frank Jennings, ekspert d.s. broni
elektronicznej zawał serca (1987r.) Russel Smith, laborant, technik śmierć na skutek upadku z
wysokości (1988r.) Trevor Knight, informatyk śmierć na skutek uduszenia (1988r.) John Ferry,
asystent dyrektora d.s. marketingu śmierć na skutek porażenia prądem (1988r.) Alistair Beckham,
inżynier oprogramowania śmierć w skutek porażenia prądem (1988r.) Andrew Hall, inżynier
śmierć na skutek uduszenia (1988r.) Jedna z teorii mająca wyjaśnić okoliczności śmierci
wymienionych wyżej specjalistów, z których każdy był zdrowym psychicznie człowiekiem mówi,
że Rosjanie stworzyli tzw. promień śmierci, który doprowadził naukowców do popełnienia
samobójstwa. Wynalazek miał rzekomo wytwarzać fale dźwiękowe interferujące z falami
mózgowymi, powodując w rezultacie dziwne zachowania, w tym stany ciężkiej depresji
prowadzącej do samobójstwa. Pełny artykuł na ten temat znaleźć można na stronie [ Neurofonia
Tematyka neurofonii jest obecnie mało znana, choć zjawisko to udokumentowano a sam proces
opatentowano już w roku Neurofonia pozwala na wykorzystanie zupełnie innego kanału w procesie
dostarczania informacji do ludzkiego mózgu. Znane nam zjawisko słuchu polega na stymulacji
ucha środkowego poprzez wibracje. Kiedy głos dociera do ucha środkowego wibracje zamieniane
są na impulsy nerwowe przy wykorzystaniu tzw. narządu Cortiego. Impulsy te docierają następnie
do ośrodka nerwowego w naszym mózgu, który odpowiada za słuch. Tak w skrócie wygląda proces
odbierania fal dźwiękowych. Neurofonia pomija ten kanał całkowicie. W 1958 roku, Dr. Flanagan
ówcześnie w wieku 14 lat, wynalazł transmiter radiowy, który wykorzystywał ludzki mózg jako
odbiornik. Urządzenie transmitowało sygnały akustyczne prosto do mózgu przesyłając fale radiowe
z pominięciem normalnej drogi tj. ucha środkowego. Kiedy Dr. Flanagan chciał opatentować swoje
urządzenie odmówiono mu, uznając wynalazek za przeczący znanej nauce. Mimo to, Dr. Flanagan
walczył o swoje prawo do patentu i udało mu się to kilkanaście lat później. W drodze do patentu,
magazyn LIFE opublikował obszerny artykuł na temat Neurofonu (tak nazwano urządzenie)
nazywając wtedy Flanagan a jednym z dziesięciu największych naukowców Stanów
Zjednoczonych. W ostatecznym kroku desperacji Flanagan zademonstrował publicznie działanie
swojego urządzenia. Głuchy mężczyzna po raz pierwszy od 15 lat usłyszał muzykę, co
doprowadziło go do łez patent w końcu został przyznany. Patent Neurofonu nosi numer 3,393,279 i
pochodzi z dnia 16 lica 1968 roku. [Szczegółowe informacje o

10 wynalazku można znaleźć na stronie: Zjawisko channelingu Istnieje także pewna teoria
alternatywna wobec zjawiska tzw. channelingu, którą warto bez wątpienia rozważyć. Zanotowano,
że w ostatnich latach wzrasta liczba tzw. channelingowców tj. osób, które rzekomo potrafią
odbierać przekazy od innych (czy to fizycznych czy niefizycznych) bytów. Osobliwym jest fakt,
jak podobne do siebie są wszystkie te przekazy i o czym tak naprawdę traktują. Możemy zadać
sobie pytanie czy może istnieć jedno źródło tych wszystkich przekazów? Czy przekazy te mają
konkretny cel? Skąd pochodzą? Możemy zrobić pewien eksperyment myślowy czy znany nam
wszystkim projekt CHEOPS może mieć coś wspólnego z I krokiem projektu BLUE BEAM?
KROK III Elektroniczna telepatia i sztuczne myśli Kolejny krok projektu BLUE BEAM ma ścisły
związek z projekcją wizualną, którą już pokrótce omówiono. Krok III to tzw. elektroniczna
telepatia przy wykorzystaniu fal ELF, VLF i LF, które mają penetrować ludzie umysły i
oddziaływać, a także interferować z naturalnymi myślami człowieka. Fale ELF (z ang. Extremely
Low Frequency skrajnie mała częstotliwość) należą do zakresu fal radiowych o częstotliwości od 3
do 30Hz i długości od tys. km. Wykorzystywane są powszechnie przez Marynarkę Wojenną
Stanów Zjednoczonych do łączności z zanurzonymi okrętami podwodnymi. [Wikipedia.pl v.s.
ELF] Fale ELF budzą kontrowersje, gdyż znane jest ich niezwykłe oddziaływanie na ludzki mózg.
W artykule David a S. Walonicka [ opisano możliwe interakcje i skutki działania fal ELF na
człowieka. Studia przeprowadzone na zakresie fal o częstotliwości 6-10 Hz pokazały, że fale takie
mogą zmieniać naturalną częstotliwość pracy ludzkiego mózgu. Fale mózgowe są to cykle
aktywności bioelektrycznej mózgu, rejestrowane za pomocą aparatury elektroencefalograficznej.
Charakterystycznym częstotliwościom fal mózgowych, oznaczanym za pomocą nazw liter alfabetu
greckiego odpowiadają w dużym stopniu stany świadomości człowieka i tak wyróżniamy fale
gamma (od 40 do 100Hz), fale beta (od 12 do 28Hz), fale alfa (od 8 do 13Hz), fale theta (od 4 do
7Hz) i fale delta (od 0,5 do 3Hz). Rodzaj fal (zakres częstotliwości) wytwarzanych przez nasz
mózg ma ścisły związek z czynnościami jakie wykonujemy i tak np. fale gamma towarzyszą
działaniu, dużej aktywności człowieka, beta występują przy zwykłej dziennej aktywności, fale alfa
podczas stanu relaksu, odprężenia, fale theta podczas snu i w fazach głębokiej medytacji czy
hipnozy, fale delta podczas fazy najgłębszego snu, głębokiej medytacji itd. Oddziaływanie na
ludzki umysł falami z zakresu skrajnie małej częstotliwości może zmieniać stany naszej
świadomości, a także mieć wpływ na formułowane w naszych umysłach myśli. W kroku III
projektu BLUE BEAM każdy człowiek na Ziemi ma znaleźć się w zasięgu działania fal z zakresu
ekstremalnie niskich częstotliwości, które wpłyną na jego myśli i działania. Fale zagłuszą nasze
naturalne myśli i wykreują zupełnie nowe sztuczne, które wpłyną na nasze zachowania i działania.
Nie będzie możliwości przeciwstawienia się własnemu umysłowi. Fale mają być emitowane za
pośrednictwem satelitów z wykorzystaniem danych o niemalże każdym człowieku na ziemi,
językach i dialektach. Tego typu technologia pochodzi z lat 70, 80 i 90 ubiegłego wieku, a agencje
takie jak CIA czy FBI wykorzystują sprzęt pozwalający na to aby człowiek niewidomy widział,
niesłyszący słyszał, cierpiący nie czuł bólu poprzez elektrostymulację mózgu za pomocą impulsów
o ultra-niskiej częstotliwości. Niestety tego typu urządzenia nie są wykorzystywane do takich
celów. W kroku nr. III projektu BLUE BEAM znaczącą rolę odegrać może zestaw anten programu
HAARP.

11 Anteny HAARP na Alasce Czy największy projekt kontroli może być naszym udziałem? W
swojej książce The Body Electric, nominowany do nagrody Nobla, Dr. Robert O. Becker opisuje
serię eksperymentów przeprowadzonych na początku lat 60 ubiegłego wieku przez Allena Frie,
oraz później w roku 1973 przez Dr. Josepha C. Sharpa w WRAIR (Walter Reed Army Institute of
Research). W przeprowadzonych eksperymentach, osoba badana (w tym przypadku był to również
sam Dr. Joseph C. Sharp) znajdująca się w tzw. komorze bezechowej otrzymywała wiadomość w
formie pulsującego mikrofalowego audiogramu, który stanowił analogową formę wibracji
powstających przy wymawianiu określonych słów. Wiadomość taka była przesyłana do mózgu
osoby badanej, a ta rzeczywiście mogła ją usłyszeć i zrozumieć. Dr. Becker w swojej książce pisze:
Tego typu urządzenie ma oczywiste znaczenie w tajnych operacjach, w których cel może zostać
doprowadzony do szaleństwa przez nieznane głosy. W innym zastosowaniu można przekazywać
niewykrywalne instrukcje zaprogramowanemu zabójcy. Nadajnik, który nadaje sygnały na
częstotliwości zgodnej z ludzkim systemem nerwowym istnieje i wyprodukowany został przez
Loral Electro-Optical System w Pasadena, Kalifornia. Loral, główny dostawca systemów
obronnych przeprowadzał badania nad bronią energetyczną dla Generała Broni Leonarda Pereza z
Amerykańskich Sił Powietrznych. Celem badań było stworzenie broni, która mogłaby
transmitować wiadomości wprost do umysłów wroga i jednocześnie stymulować własne wojska do
nadludzkich czynów męstwa. Urządzenie wykorzystuje promieniowanie elektromagnetyczne o
częstotliwościach w zakresie gigaherców (mikrofale) pulsujące z częstotliwością fali ELF. Procesy
związane z działaniem fal ELF zostały opisane w wielu publikacjach Departamentu Obrony
Stanów Zjednoczonych włączając w to dokument: The Electromagnetic Spectrum and Low
Intensity Conflict Kapitana Paula E. Tyler a (Marynarka Stanów Zjednoczonychy) będący częścią
większego raportu: Low Intensity Conflict and Modern Technology Edict autorstwa
podpułkownika Davida G. Deana z Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych a także, w wielu
książkach np. publikacja z roku 1978 pt. Microwave Auditory Effect and Application James a C.
Lynn a, opisująca w jaki sposób dźwięki mogą być transmitowane bezpośrednio do ludzkiego
mózgu. Inne badania Allen Frie w swoim raporcie donosi, że udało mu się przyspieszyć i
spowolnić, a nawet zatrzymać bicie serca żab, na których przeprowadzono eksperymenty z falami
ELF. Dokonano tego poprzez synchronizację fali z rytmem serca. Odnosząc się zaś do słów Dr.
Roberta Beckera technologicznie możliwe jest wymuszenie ataku serca przy pomocy fal
penetrujących ludzką klatkę piersiową. Zademonstrowano, że skupione fale UHF (z ang. Ultra high
frequency) mogą być użyte zarówno do wywołania uczucia niepokoju i dużego napięcia
mięśniowego, jak i spowodować rozluźnienie mięśni i wprowadzić osobę w stan letargu. Fale
mikrofalowe z kolei mogą zostać użyte do palenia ludzkiej skóry, a także eliminowania efektu
działania narkotyków, bakterii czy trucizny, w tym mieć wpływ na działanie ludzkiego mózgu.
Active Denial System technologia wojskowa Stanów Zjednoczonych wykorzystująca falę energii
mikrofalowej wywołującej u człowieka intensywne uczucie gorąca. Broń mająca znaleźć
zastosowanie przy tzw. kontroli zachowania tłumu. Człowiek, który znajdzie się w zasięgu
działania fali odczuwa ból w ciągu około 5 sekund i mimowolnie odsuwa się unikając dalszego
kontaktu z wiązką falową.

12 Czy istnieją obawy? Wyobraźmy sobie hipotetyczną sytuację, w której miliardy ludzi na całym
świecie otrzymuje przekaz głos mesjasza, rozlegający się w ludzkich umysłach. Głos, mogący
przekazywać fanatykom religijnym instrukcje i rozkazy. Głos, któremu towarzyszą hologramowe
wizje W tym samym czasie zaobserwujemy masową histerię i chaos na skalę jaka nigdy nie miała
miejsca na tej planecie. Żadne siły policyjne i wojskowe nie mogłyby sprostać takiej sytuacji, a
wobec tego typu technologii wszyscy bylibyśmy zupełnie bezbronni. Kontrola kajdany życia w
jakich każdy z nas znajduje się obecnie (media, reklama, wpojone ideologie, religia) byłyby
niczym wobec programu BLUE BEAM. Ludzie nie wierzą, że taka technologia w ogóle mogłaby
istnieć, a w chwili, w której tysiące gwiazd zapłonie na niebie, podczas nocy, gdy mesjasz znowu
nadejdzie nie będą gotowi, nie znajdą czasu na przygotowanie. To szalone, ale niektórzy ludzie
jeszcze dziś wierzą, że Ziemia jest płaska KROK IV Supernaturalne manifestacje Krok IV projektu
BLUE BEAM dotyczy supernaturalnych manifestacji przy wykorzystaniu środków
elektronicznych. Celem jest ostateczne poddanie się ludzkości nawet za cenę jej wolności. Krok IV
zakłada wykorzystanie znanych nam wszystkim wizerunków przybyszy z obcej planety kosmitów
lub tzw. szaraków, a także ich latających dysków. Ludzkość uwierzy, że stoimy na granicy inwazji,
która ma dotknąć każde miasto na planecie. Ta dezinformacja ma zmusić największe potęgi
militarne do użycia swojego arsenału nuklearnego aby docelowo narody te zmuszone zostały do
pełnej demilitaryzacji przed ONZ. Krok IV ma także na celu ukazanie walki sił dobra ze złem
(szatanem), z finalną interwencją obcej cywilizacji, która zostanie odebrana jako boska interwencja
mająca uratować ludzkość. Ludzie uwierzą, że jedyną słuszną religią jest new age. Ostatnim
etapem projektu BLUE BEAM będzie wywołanie zjawisk supernaturalnych przy wykorzystaniu do
tego celu elektroniki dostępnej w każdym domu zjawisk takich jak projekcje energetyczne złe
duchy, poltergeisty co doprowadzi ludzi do szaleństwa i masowych samobójstw. Po Nocy tysiąca
gwiazd, światowa populacja będzie gotowa na nowy porządek bez względu na koszta. Jest coś
nierealnego w obserwacjach UFO, spotkaniach z obcymi, i próbach uprowadzenia. Coś niezbyt
fizycznego. Tak, jakby wszystko działo się wewnątrz głowy obserwatora Niezidentyfikowane
obiekty, dokonujące zadziwiających, często zaprzeczających fizyce manewrów, zwrotów o 180
stopni, materializacji oraz dematerializacji, zmiany kolorów i kształtów, łączących się ze sobą, a
następnie rozdzielających. Jedynym możliwym wytłumaczeniem tego jak one to robią jest to, iż nie
robią tego w ogóle Nie mówię, że wszystkie obserwacje obiektów są jedynie mentalną iluzją czy
jakiegoś rodzaju projekcją, lecz wierze, że wiele z nich nie jest realnych. I wierzę, że wszystkie
mają jakiś psychiczno/iluzoryczny element. Niektóre obiekty udaje się złapać na taśmę lub radar.
Inne są widziane przez setki ludzi na raz. Jeszcze inne pozostawiają po sobie ledwie przekonujące
dowody swojego istnienia. Tak, więc są również jakieś fizyczne przejawy tych rzeczy. Ale czy
zwróciłeś kiedykolwiek uwagę na to jak niewyraźne i rozmazane są zdjęcia i nagrania? Prawie tak
jak by statku prawie w ogóle tam nie było? Jeżeli UFO są prawdziwe to gdzie ten solidny dowód?
Jeżeli rozbijają się wszędzie, to z pewnością ktoś trzyma Wenusjańską tablicę rozdzielczą w swojej
piwnicy. Dlaczego nie wyciągnie jej? Gdzie są wyraźne zdjęcia, niebędące jedynie fałszerstwem? -
Jefferson Scott, Are Aliens Demons? Dr. Steven Greer jest dyrektorem Projektu Ujawnienie
mającego na celu ujawnienie wszystkich faktów na temat UFO, pozaziemskiej inteligencji oraz
zaawansowanych systemów energetycznych. W swoim artykule z czerwca 2002 roku ukazał w jaki
sposób fałszywa inwazja obcych mogłaby być pokazana ludziom, tak aby Ci chętnie zrzekli się
swej wolności i zebrali się wokół rządu w walce przeciw nikczemnemu ET. Greer ujawnił
ostateczną kartę atutową rządu-fałszywe zagrożenie z kosmosu. Od roku 1992 widziałem ten
rękopis pokazany mi przez co najmniej tuzin głęboko wtajemniczonych. Oczywiście, na początku
śmiałem się z tego, uważałem że to absurd. Dr. Rosin
13 dał Projektowi Ujawnienie swoje oświadczenie, jeszcze przed 9/11. Następnie inni wyjaśnili mi
dokladnie że obiekty wyglądające jak UFO są tak naprawdę tworzone w tajnych laboratoriach i
pracowniach, w tzw. Czarnych Projektach po to, aby symulować pojawianie się obcych, w tym
porwania i okaleczanie bydła. Ma to na celu wywołanie pierwotnego lęku przed życiem
pozaziemskim. Zupełnie jak w filmie Dzień Niepodległości, próba zjednoczenia ludzi przez wojnę,
używając ET jako kozła ofiarnego. Nie dajcie się zmylić. Mieszanie faktów z fikcją, oraz przez
preparowanie fałszywych, przerażających spotkań z obcymi-w ten sposób plan zakłada stworzenie
nowego, pozaziemskiego wroga. Ale kto będzie mądrzejszy? Paul Joseph Watson, Order out of
Chaos (167) Wszystko by zwieść Ludzkosć by można było Wprowadzić NEW AGE I NEW
WORLD ORDER

You might also like