You are on page 1of 3

ŚWIATOPOGLĄD NAUKOWY

Głównym autorem tego manifestu ogłoszonego w 1929 r. był Otto Neurath, podpisali się pod
nim też Rudolf Carnap i Hans Hahn
[1] Dla światopoglądu naukowego charakterystyczne są nie tyle jego własne tezy, co
jego zasadnicze nastawienie, punkt widzenia, kierunek badań. Celem jest jednolita
nauka. Cały kierunek dąży do tego, aby połączyć i zharmonizować zdobycze
poszczególnych badaczy na terenie różnych dziedzin wiedzy. Z zadania tego
wynika akcentowanie pracy kolektywnej; wysuwanie na plan pierwszy tego, co
intersubiektywnie uchwytne, poszukiwanie neutralnego systemu formuł,
symboliki wolnej od zanieczyszczeń języków historycznych. Celem jest
jasność i porządek, odrzuca się ciemne dale i bezdenne głębie. W nauce nie ma
żadnych "głębi", wszędzie istnieje tylko powierzchnia. Wszystko to, co przeżyte,
tworzy skomplikowaną, nie zawsze przejrzystą, często tylko w szczegółach
uchwytną sieć. Człowiekowi dostępne jest wszystko; człowiek jest miarą
wszechrzeczy. Widać tu pokrewieństwo z sofistami, a nie z platonikami, z
epikurejczykami, a nie z pitagorejczykami, z wszystkimi, którzy są zwolennikami tego
co ziemskie, co znajduje się "po tej stronie". Światopogląd naukowy nie zna
nierozwiązywalnych zagadek. Wyjaśnianie tradycyjnych problemów filozoficznych
prowadzi do tego, że częściowo demaskują się one jako problemy pozorne,
częściowo zaś przekształcają się w problemy empiryczne i jako takie podlegają
wyrokom nauki empirycznej. Zadaniem pracy filozoficznej jest właśnie wyjaśnianie
problemów i wypowiedzi, a nie ich wysuwanie. Metodą tego wyjaśniania jest analiza
logiczna; Russell mówi o niej iż: "powstała woli w oparciu o krytyczne rozważania
matematyków. Moim zdaniem mamy tutaj do czynienia z postępem podobnym temu,
którego dokonał Galileusz w fizyce: dowodliwe wyniki cząstkowe zajmują miejsce
niedowodliwych twierdzeń dotyczących całości, opierających się jedynie na sile
wyobraźni".
[2] Metoda analizy logicznej różni w sposób istotny nowy empiryzm i pozytywizm od
poprzedniego, który orientował się raczej na biologię i psychologię. Gdy ktoś
twierdzi: "Bóg istnieje", "praprzyczyną świata jest to, nieświadome", "istnieje
entelechia jako kierownicza zasada istot żywych", nie odpowiadamy: "to, co mówisz,
jest fałszywe", pytamy go tylko: "co rozumiesz pod tymi wypowiedziami?" I wtedy
okazuje się, że istnieją ostro rozgraniczone dwa rodzaje wypowiedzi. Do
pierwszego rodzaju zaliczają się te wypowiedzi, które wypowiadane zostają w
naukach empirycznych, ich sens da się stwierdzić za pomocą analizy
logicznej, czyli mówiąc ściślej przez sprowadzenie ich do najprostszych
wypowiedzi o tym, co jest dane empirycznie. Do drugiego rodzaju zaliczają się
wypowiedzi cytowane poprzednio. Są one zupełnie bez znaczenia, gdy bierze się je
tak, jak je rozumie metafizyk. Często wprawdzie można je przekształcać w
wypowiedzi empiryczne, wtedy jednak tracą one zupełnie ową zawartość uczuciową,
która istotna jest właśnie dla metafizyka. Metafizyk i teolog sądzą, nie rozumiejąc
samych siebie, że coś wypowiadają swymi zdaniami, że przedstawiają za ich
pomocą jakiś stan rzeczy. Analiza pokazuje jednak, ze zdania te o niczym nie
orzekają, lecz są wyrazem jakiegoś uczucia. Wyrażanie uczuć jest życiowo
ważne. Jednak adekwatnym środkiem do tego jest sztuka, na przykład liryka
bądź muzyka. Jeżeli zamiast tego stosuje się językową szatę teoretyczną, to
zawiera się w tym niebezpieczeństwo podsuwania treści teoretycznych tam,
gdzie w rzeczywistości ich nie ma. Jeżeli metafizyk lub teolog chce zachować
powszechną szatę słowną, to musi sam mieć jasność co do tego i wyraźnie
zaznaczać, że nic nie przedstawia, tylko wyraża, że nie tworzy teorii, nie przekazuje
poznania, lecz twórczość lub mit. Jeżeli metafizyk twierdzi, iż ma przeżycia, które
znajdują się ponad lub poza wszelkimi pojęciami, to nie można temu zaprzeczyć.
Lecz nie może on wtedy o tym mówić, ponieważ mówić to znaczy ujmować w
pojęcia, sprowadzać do naukowo szeregowalnych stanów faktycznych.
[3] Światopogląd naukowy odrzuca filozofię metafizyczną. Jak jednak można
wyjaśnić istnienie metafizycznych manowców? Pytanie to można rozważać z
różnych punktów widzenia - psychologicznego, socjologicznego i logicznego.
Badania w kierunku psychologicznym znajdują się w stadium początkowym,
możliwe, że można pokładać nadzieję w psychoanalizie freudowskiej. Podobnie
wygląda sprawa z badaniami socjologicznymi; wymieńmy tu tylko teorię o
"nadbudowie ideologicznej". Jest tutaj pole do dalszych owocnych badań. Bardziej
rozwinięte jest wyjaśnianie logicznych przyczyn metafizycznych manowców, przede
wszystkim przez prace Russella i Wittgensteina. W teoriach metafizycznych, a
także już w metafizycznym sposobie stawiania pytań tkwią dwa podstawowe
błędy logiczne: zbyt ścisłe powiązanie z tradycyjną formą języka i niejasność
w kwestii logicznego wynikania. Język potoczny stosuje na przykład tę samą
formę słowną - rzeczownik - zarówno do rzeczy ("jabłko") jak i do właściwości
("twardość"), procesów ("sen"), stosunków ("przyjaźń"), prowadzi to do rzeczowego
ujmowania pojęć funkcjonalnych (hipostazowanie, substancjalizacja). Można
wymienić liczne podobne przykłady pomyłek, do których prowadzi język, a których
następstwa dla filozofii były nader poważne.
[4] Drugi podstawowy błąd metafizyki polega na twierdzeniu, że myślenie jest w
stanie samo z siebie, bez użycia jakiegokolwiek materiału doświadczalnego,
doprowadzić do poznania, albo że przynajmniej może ono dojść drogą
wnioskowania od znajomości starych faktów do poznania nowych. Badanie
logiczne prowadzi nas jednak do wniosku, że każde myślenie, każde
wnioskowanie nie jest niczym innym jak tylko przejściem od zdań do zdań,
które nie zawierają niczego, co nie byłoby już w nich zawarte (przekształcenia
tautologiczne). Nie można zatem rozwinąć metafizyki z "czystego myślenia".
[4] W ten sposób przezwyciężona zostaje za pomocą logicznej analizy nie tylko
metafizyka we właściwym, klasycznym sensie słowa, w szczególności metafizyka
scholastyczna i niemieckich systemów idealistycznych, lecz także ukryta metafizyka
kantowskiego i nowoczesnego aprioryzmu. Światopogląd naukowy nie zna
żadnego bezwarunkowo ważnego poznania na mocy czystego rozumu,
żadnych "sądów syntetycznych a priori", leżących u podstaw kantowskiej
teorii poznania, a także całej przed i pokantowskiej ontologii i metafizyki.
Sądami arytmetyki, geometrii, pewnymi podstawowymi twierdzeniami fizyki,
używanymi przez Kanta jako przykłady apriorycznego poznania, zajmiemy się
później. Właśnie na odrzuceniu syntetycznego poznania a priori polega podstawowa
teza nowoczesnego empiryzmu. Światopogląd naukowy uznaje jedynie zdania
powstające z doświadczenia, dotyczące przedmiotów doświadczenia, oraz zdania
analityczne logiki i matematyki.
[5] Wszyscy zwolennicy światopoglądu naukowego są zgodni w odrzucaniu otwartej
metafizyki oraz jej ukrytej apriorystycznej formy. Koło Wiedeńskie jednak idzie dalej i
stoi na stanowisku, że także wypowiedzi (krytycznego) realizmu i idealizmu
dotyczące realności lub nierealności świata zewnętrznego mają charakter
metafizyczny, ponieważ podlegają tym samym zastrzeżeniom co wypowiedzi
starej metafizyki: są one bezsensowne, ponieważ nie są sprawdzalne, nie są
rzeczowe. Coś jest prawdziwe przez to, że zostaje przyporządkowane całej budowli
doświadczenia.
[6] Intuicja, tak akcentowana przez metafizyków jako źródło poznania, nie jest
negowana zupełnie przez światopogląd naukowy. Dąży on jednakże do racjonalnego
uzasadnienia, krok za krokiem, każdego intuicyjnego poznania. Szukającemu
pozwala się stosować wszystkie środki, jednak wynik musi wytrzymać próbę.
Zostaje odrzucony pogląd, że intuicja jest wyższym, lepszym, głębszym
sposobem poznania, który wprowadza ponadzmysłowe treści poznania i który
nie potrzebuje być skrępowany ciasnymi pętami myślenia pojęciowego.
[7] Scharakteryzowaliśmy światopogląd naukowy przez dwa określenia. Po
pierwsze jest ono empirystyczne i pozytywistyczne: istnieje tylko poznanie
doświadczalne, które opiera się na tym, co bezpośrednio dane. W ten sposób
zakreślona została granica tego, co uznajemy za naukę. Po drugie
światopogląd naukowy charakteryzuje się stosowaniem analizy logicznej.
Celem pracy naukowej jest stworzenie jednolitej nauki przez logiczną analizę
wiedzy empirycznej. Ponieważ sens każdej naukowej wypowiedzi musi być
sprowadzalny do wypowiedzi o tym, co dane, więc sens każdego pojęcia,
niezależnie od tego, do jakiej dziedziny wiedzy ono należy, musi być także
sprowadzalny do innych pojęć, aż do pojęć stopnia najniższego, które
odnoszą się do tego, co bezpośrednio dane. Gdyby taka analiza została
przeprowadzona, pojęcia te zostałyby przez to włączone w system
sprowadzeń, system "konstytuujący". Badania mające na celu zbudowanie
takiego systemu konstytuującego tworzą ramy, w których stosowana być może
analiza logiczna. Przeprowadzenie tego rodzaju badań wykazuje od razu, że
tradycyjna logika arystotelesowsko-scholastyczna jest zupełnie niewystarczająca do
tego celu. Dopiero nowoczesnej logice symbolicznej udaje się osiągnąć żądaną
ostrość definicji pojęć i sformalizować intuicyjny proces myślenia pojęciowego, to
znaczy doprowadzić go do ścisłej formy, kontrolującej automatycznie za pomocą
mechanizmu znaków. Badania przeprowadzane na gruncie teorii konstytuującej
pokazują, że do najniższych warstw systemu konstytuującego należą pojęcia
własnych przeżyć psychicznych i właściwości, nad nimi spoczywają przedmioty
psychiczne, z nich powstają przedmioty obcej psychiki, a jako ostatnie przedmioty
nauk społecznych. Uporządkowanie pojęć różnych dziedzin nauki w ramach
systemu konstytuującego zarysowuje się w ogólnych kształtach już dzisiaj, jednak
ostateczne opracowanie wymaga jeszcze wiele wysiłku. Wskazanie możliwości i
formy ogólnego systemu pojęć pozwala jednocześnie dostrzec związek wszystkich
wypowiedzi z tym, co dane w doświadczeniu, a tym samym i budowę jednolitej
nauki. Opis naukowy zawierać może jedynie strukturę (formę porządku)
przedmiotów, a nie ich "istotę". Język łączy ludzi dzięki swym formom strukturalnym,
w nich ucieleśnia się treść wspólnego poznania ludzkiego. Subiektywnie przeżyte
jakości - czerwień, żądza - jako takie są przeżyciami, a nie poznaniem; w skład
optyki fizycznej wchodzi tylko to, co i ślepiec także zasadniczo potrafi zrozumieć.

You might also like