You are on page 1of 7

Jak w różnych kulturach traktuję się zmarłych

By Bartek
Jakakolwiek śmierć jest bolesna dla osób, które pozostają na
ziemi. Po odejściu kogoś, często są odprawiane rytuały
pożegnalne, inaczej mówiąc pogrzeby.
Jedyną wspólną cechą po utracie bliskiej osoby we wszystkich
wiarach, epokach a także kontynentach jest smutek, żal i
tęsknota za kimś, kogo nie ma wśród nas. Pomimo tego
podobieństwa, obrzęd pożegnalny jest bardzo różnorodny w
różnych miejscach świata i latach.

2
Pogrzeb w Starożytnej Grecji
Cofnijmy się do lat przed naszą erą do kraju Grecji . Tam, obrzęd pożegnalny rozpoczęty był wystawieniem ciała
publicznie
i upewnienie się czy człowiek na pewno nie żyje . Potem grób umarłego i same ciało było szykowane na ceremonię (umycie ,
przebranie , włożenie obola do ust, ciasta w dłoń by przekupić cerbera). Trumna była zostawiana w domu na dzień i wtedy
rozpoczynały się lamenty pobliskich . Wyrywali sobie włosy, krzyczeli , śpiewali , uderzali głową o podłogę , itd . Zakończenie
okresu pożegnania przedstawiany był trenem. Osoba zmarła była przechwalana. Po tym rozpoczynał się pogrzeb.
W okolicach nocy wynoszono trumnę , według Greków uważano, że Apollon (Bóg słońca) nie powinien widzieć ciała
zmarłego. Łoże noszone było przez rodzinę zmarłego. Przed nimi szła kobieta trzymająca przygotowaną urnę na kości
zmarłego. Na końcu maszerowała służba i muzycy. Po przybyciu na miejsce ciało palono (w ubraniu, gdyż miało się ono
przydać zmarłemu w zaświatach) lub bezpośrednio składano do grobu. Od miejsca pochówku odchodzono krzycząc
trzykrotnie imię zmarłego. Od tego momentu zaczyna się żałoba.
Podczas żałoby najbliżsi ubierali się w ciemne stroje , obcinali także włosy i zapominali o higienie . Nie ucztowali , unikali
zabaw, śpiewania czy grania na instrumentach muzycznych . Grecy po pogrzebie myli ręce , gdyż uważali kontakt ze
zmarłym za źródło zmazy i brudu. Trzy dni po pogrzebie przeprowadzano obrzęd oczyszczenia domu zmarłego (wodą albo
dymem). Domownicy kładli przed wejściem ścięte włosy na znak tego, że w tym domu można się „zarazić” zmazą. Pogrzeb
miał za zadanie umożliwić przejście zmarłemu ze świata żywych do krainy umarłych . Bliscy bali się gniewu zmarłej osoby,
dlatego też do obrzędów podchodzono z należytym szacunkiem. Żywi oddawali ciało ziemi grzebiąc je , a ducha
przekazywano eterowi (Grecy wierzyli w nieśmiertelną duszę). Kilka dni po pogrzebie organizowano na cześć zmarłego ucztę ,
która kończyła czas żałoby. Organizowano ją także w każdą rocznicę śmierci jako element kultu.
3
Obrzęd pożegnania w wierzeniach Nordyckich
W VII wieku powstali Wikingowie. Mieli oni swoją religię- Mitologia Nordycka. W tym wyznaniu istniało drzewo
życia ,,Yggdrasil’’, które było podstawą wszystkich 9 światów nordyckich. Najbardziej upragnionym miejscem, do którego dążyli
ludzie po śmierci była Walhalla. Znajdowała się ona w Asgardzie, czyli świecie zamieszkałym przez bogów. Była to kraina
wiecznego szczęścia, do której poległych w walce wojowników zabierały z pola bitwy Walkirie. Ich dusze spędzały tam czas na
treningu, przygotowując się do ostatecznej bitwy zwanej Ragnarök. Wieczorem ich rany odniesione podczas ćwiczeń, magicznie
się goiły i wszyscy zasiadali do wielkiej uczty przy jednym stole z Odynem.
Mniej szczęścia mieli ci, którzy zmarli śmiercią naturalną, z powodu choroby lub poprzez samobójstwo. Trafiali oni do
ponurej krainy zwanej Helheim. Rządziła nią surowa królowa Hel, córka Lokiego i Angrbody, uosobienie śmierci.
Najbardziej zaszczytnym rodzajem pochówku w kulturze Wikingów był pochówek na łodzi. Tradycyjnie dostępowali go
królowie, znaczące osobistości i najdzielniejsi wojownicy, ale prości ludzie również mogli być pochowani w ten sposób, choć
oczywiście ich ceremonia wyglądała mniej spektakularnie. Ciało zmarłego umieszczano na specjalnie przygotowanej łodzi razem
z jego dobrami ziemskimi, a czasem dochodziło nawet do ofiar z ludzi. Następnie łódź była podpalana. Obyczaj ten wynikał z
przekonania, że dym z płomieni miał pomagać duszy zmarłego dostać się do zaświatów.
Jednak nie wszyscy Wikingowie używali łodzi do pochówku. Stosowano również kremację na stosach pogrzebowych. Prochy
zebrane do urny lub po prostu ciała zmarłych, którzy wybrali pochówek tradycyjny, składano w kopcach, mogących pomieścić
nawet kilka ciał, lub na specjalnie do tego przeznaczonych cmentarzyskach.
Zdrajcy lub tchórze mieli jedną szansę aby dostać się do Walhalli. Była to okrutna tortura nazywana motylem.
Wikingowie nie mieli okresu żałobnego. 4
Balsamowanie, mumifikacja i sąd Ozyrysa, czyli
rytuał śmierci w Starożytnym Egipcie
Ludność żyjąca w czasach starożytnych przykładała wielką wagę do uroczystości pogrzebowych . Strach przed śmiercią jako nieokiełznaną siłą , na którą nie
ma się żadnego wpływu oraz rozmaite wierzenia prowadziły do powstania najróżniejszych obrzędów. Miały one na celu zapewnienie zmarłym spokoju po
śmierci jak również uchronienie przed nią oraz przed gniewem rozmaitych bóstw ludzi pozostających pośród żywych .
Pierwszym krokiem obrzędowym była mumifikacja . Polegała ona na wyjęciu narządów z ciała zmarłego poza sercem i włożeniem do urn Kanopskich .
Potem balsamowano i wypełniano zwłoki wonnymi i leczniczymi ziołami , czasem także trocinami , substancjami które chroniły ciało przed rozkładem oraz
płótnami . Ręce oraz nogi wypychane były gliną i piaskiem. Dalej owijano je bandażami i przyozdabiano amuletami . Gdy mumia była już gotowa wkładano
ją do kilku trumien . Jedną do drugiej. Każda z nich posiadała naniesiony wizerunek osoby zmarłej. Następnie umieszczano je w sarkofagu. Do grobu
koniecznie należało włożyć zwoje papirusu, na których umieszczone były odpowiednie zaklęcia , przepisy i modlitwy. Wierzono, że wystarczy aby zmarły je
posiadał , a samo to zagwarantuje mu dotarcie przed Sąd Ozyrysa oraz do Krainy Umarłych . Zwoje te nazywane były Księgą Umarłych . Równie ważne było
umieszczenie w grobie przedmiotów codzienne użytku, które mogą być niezbędne zmarłemu.
Po tym wszystkim rozpoczynał się pogrzeb. Ciało w trumnie i sarkofagu kładzione było na specjalnym wozie , który ciągnęły woły – z wyglądu przypominał
on łódź. W ten sposób zwłoki były transportowane na miejsce spoczynku. Trumna jechała na przedzie orszaku pogrzebowego, następnie kroczyła liczna
rodzina zmarłego, jego znajomi i przyjaciele . Dalej szły najęte płaczki czyli kobiety, które swoim płaczem, lamentowaniem i smutkiem miały ukazywać
cierpienie rodziny. Na końcu podążał kapłan . Tak przebiegający pochówek dotyczył jedynie bogatych Egipcjan . Biedniejsi ograniczali się do pochówku w
piasku, który stanowił niemal równie skuteczne zabezpieczenie dla ciała co olejki stosowane do balsamowania. Ciało w grobie koniecznie musiało mieć twarz
zwróconą w kierunku zachodnim.
Potem losy duszy po śmierci uzależnione były od Sądu Ozyrysa . Polegał on na zrównoważeniu serca zmarłego z piórem sprawiedliwości Maat na wadze
Thota . Jeśli tak się stało człowiek trafiał do Krainy Umarłych . Jeśli zaś nie , serce zjadane było przez demona , którego nazywano „zjadaczem serc”.
We wszystkie niezbędne dary można było zaopatrzeć zmarłego na dwa sposoby. Pierwszym było przynoszenie jedzenia , wody oraz wina do grobowca .
Drugim zaś wypowiedzenie odpowiednich , magicznych zaklęć, których zadaniem była materializacja tychże ofiar. Nie było więc konieczności przynoszenia
owych darów. Taki codzienny obrzęd był konieczny dla zachowania spokojnego spoczynku zmarłym, jak i życia osobom, które pozostały wciąż na ziemi .
5
Dwu rodzajny pogrzeb w Starożytnym Rzymie
W Rzymie odprawiano dwa rodzaje pogrzebu. Pierwsze było pochowanie w ziemi, a drugie spalanie ciała. Na początku były tak samo popularne ale z czasem więcej osób
decydowało się na kremację zwłok. Pogrzeb rzymski związany był także z Prawem XII Tablic. Przepisy nakazywały między innymi wyjęcie złota z ust zmarłego, jeśli był on
zakopywany w ziemi. Jeżeli ciało było palone, wówczas złoto zabierało się dopiero ze spopielonych szczątków. Prawo to nakazywało także grzebać denatów poza terenami miasta.
Później doszło także balsamowanie.
Rzymianie uważali, że dusze dzielą się na te dobre i złe. Dużą wagę przywiązywali do należytego pochówku. To on miał zdefiniować to, jak duchy zostaną zaklasyfikowane po
śmierci. Ceremonie bazowały na tradycjach oraz obowiązujących prawach. Kultywowano także pamięć o zmarłych. W Rzymie obchodzono święto ku czci zmarłych zwane
Parentalia (13-21 luty), które kończyły się Feraliami.
Wyróżniało się dwa typy pogrzebów:
- Funus translaticium;
- Funus indictivum.
Funus Translaticium, czyli pochówek osób niezamożnych przebiegał stosunkowo prosto. Zwłoki należało dokładnie umyć, następnie wynosiło się je na cmentarz dla ubogich.
Wiele osób nie mogło sobie pozwolić na nagrobki, więc ciało wkładano bezpośrednio do wykopanych wcześniej dołów.
Jeśli zwłoki były palone, wówczas prochy umieszczano w glinianych urnach, na których nakreślano specjalne inskrypcje. Następnie urny były spuszczane do dołów. Rodziny często
miały wydzielone miejsce na cmentarzach – chowano na nich nie tylko spokrewnione osoby, ale również ich niewolników.
Jeżeli zmarły był członkiem organizacji nazywanej Collegiami, rodzina mogła liczyć na ich wsparcie finansowe i organizację pochówku.
Funus Indictivum był z kolei uroczystym pogrzebem rzymskim. Z uwagi na koszty, mogli sobie na niego pozwolić wyłącznie najbogatsi Rzymianie. Bliscy zmarłego zgromadzeni
przy ciele wzywali jego imię, a następnie wspólnie lamentowali. Jeden z członków rodziny szedł do urzędu, aby powiadomić władze o zgonie i uiścić urzędnikowi opłatę. Następnie
opłacano grabarzy, muzyków oraz „płaczki”.
Ciało zmarłego również było myte, następnie zaś namaszczane specjalnymi olejkami. Kolejnym krokiem było balsamowanie ciała oraz nałożenie zmarłemu maski z wosku. Denata
ubierano w tunikę, a jego ciało wystawiano do głównego pomieszczenia w domu, czyli atrium. Wynajętym niewolnikom wręczano do trzymania pochodnie, a mieszkanie
przyozdabiano gałązkami sosny. Rodzina oraz przyjaciele mogli przyjść pożegnać się ze zmarłym nawet tydzień po jego śmierci.
Pogrzeb prowadził ogromny orszak, a na jego przedzie szli muzycy. Jeśli zmarły piastował ważne stanowisko, wówczas pochód zatrzymywał się na Forum Romanum, gdzie
wygłaszano mowę pogrzebową.
Na końcu procesja przechodziła na cmentarz, gdzie chowano ciało. Bliscy wygłaszali jedną ze specjalnych kwestii:
,,Niechaj kości leżą wygodnie’’
,,Żegnaj nieskazitelna duszo’’
,,Niech ci ziemia lekką będzie’’
,,Niechaj ziemia nie ciąży kościom’’
Następnie udawano się na stypę, na której rozdawano biednym datki.
Żałoba trwała dziewięć dni, a ostatniego dnia należało powtórzyć ucztę pogrzebową. 6
Zakończenie

Podsumowując, każda cywilizacja organizuje pogrzeby i


przechodziła żałobę w inny sposób. Grecja odprawiała ceremonię
w nocy. Wikingowie palili ciało na łodzi. Egipcjanie mumifikowali
bliskich. Rzymianie zaś chowali zwłoki do ziemi lub je palili.

You might also like