You are on page 1of 1

O przyrodzie to poemat, który się układa w schemat.

Czy to w Azji, czy w Afryce ciągle zachwyt w tobie widzę.

Wciąż urzekasz mnie swą krasą jakąkolwiek zmierzam trasą.

Czy po lądzie, czy po wodzie, tyś przyrodo wiecznie w modzie.

Twoja aura zmienną bywa no bo przecież czas upływa.

Więc co roku mamy wiosnę i uśmiechy są radosne.

Wtedy zieleń nas otacza, nic nas wówczas nie przytłacza.

Tak zmierzamy więc do lata, by zażywać ciepła twego.

Na wakacje też czekamy, gdyż wolnego dużo mamy.

Morze, góry lub Mazury-dla każdego coś miłego.

Potem jesień, szkoła wraca to jest taka ucznia praca.

W czasie wolnym grzybobranie, by zapasy zrobić mamie.

Zima, mróz i śnieżek biały-problem robią nam nie mały.

Ach przyrodo, ma przyrodo, taki zachwyt twą urodą.

You might also like