You are on page 1of 4

,,POCAŁUNKI NA CHLEBIE” ALMUDENA GRANDES

TREŚĆ:
Kryzys ekonomiczny w Hiszpanii
Rodzina Martínez-Salgado
1 samochód- Pepe Martínez z rodzicami i córką Marianą
2 samochód- Diana Salgado z matką i młodszym synem Pablem
3 samochód- Jose ze swoją dziewczyną, a w bagażniku w transporterze jest kot Tygrys
Jose- najstarszy syn Pepego i Diany
Pepe- ojciec Jose, mąż Diany; mają kota, który wabi się Tygrys
Diana- żona Pepego, matka Jose; ma 3 dzieci
Mariana- córka Diany i Pepego
Pablo- najmłodszy syn Diany i Pepego
Felipe- kolega Pabla
Babcia Aurora- teściowa Diany, matka Pepe; razem ze swoim mężem- przyszli na świat w
latach 30. XX wieku
Babcia Adela
Dziadek Pepe- mąż Aurory; chce emigrować z nią do Belgii, śladami swojego kuzyna
Arsenia; pamięta jeszcze szczegóły, dźwięki i obrazy wojny
Sofía Salgado- mieszka w Madrycie, ma przyjaciółkę Maritę (jej najlepsza przyjąciółka od
czasów szkolnych); nakryła swojego (już byłego) męża- Agustin na zdradzie z osobistą
trenerką w jego gabinecie; nauczycielka w podstawówce; ma 36 lat
Marita- najlepsza przyjaciółka Sofíi; też rozstała się z mężem po wielu latach małżeństwa,
ma z nim syna
Podczas wakacji z przyjaciółką nad morzem Sofia słyszy dziwny odgłos zza ściany- szloch
samotnego mężczyzny, 40-50 lat, o ogolonej głowie, chudych nogach i niezbyt okrągłym
brzuchu; jest przede wszystkim smutnym mężczyzną; Javi i Elena (?)
Carlos- student, codziennie przychodzi do mieszkania swojej babci- Martiny, która skończy
niedługo 80 lat; ma 20 lat (,,Ty masz dwadzieścia lat, a jeszcze nic w życiu nie przeżyłeś”-
mówi Martina do Carlosa)
Babcia Martina- ma prawie 80 lat, babcia Carlosa; ubiera dla swojego wnuka choinkę we
wrześniu jako niespodziankę; uwielbia bożonarodzeniowe tradycje
Marisa- matka Carlosa, perfekcjonistka, inteligentna, wykształcona; zwolniona z pracy
,,Póki widzimy, że nieszczęście dotyka innych, mówimy: nic się nie stało; dopóki nie dotknie
nas…”
Amalia- pracuje w zakładzie fryzjerskim; obserwuje jak Chinki naprzeciwko jej miejsca
pracy malują na biało pomieszczenie i przywożą meble furgonetką- ogarniają ją złe
uczucia, ,,zanim zobaczy stoły i krzesła, które składają Chinki, Amalia sądzi, że dawny lokal z
kurczakami z rożna zmieni się w jeden z tak popularnych w Madrycie sklepów spożywczych
prowadzonych przez Chińczyków. […] To nie będzie sklepik spożywczy, na pewno nie, ale
do czego mogą potrzebować dwóch rzędów stołów, każdy z dwoma stanowiskami pracy do
korzystania na przemian.” -> Chinki otwierają swój biznes- manicure hybrydowy za 8 euro,
MANICURE SZANGHAJ => ,,[Amalia] całe godziny płakała, rozpaczała, krztusiła się ze
złości między kolejnymi kubkami melisy. Następnego dnia nie poszła do pracy. […] Od
tamtej pory żyje przyklejona do okien swojego zakładu i co nos przed snem zażywa
walerianę.”. Jej biznes powoli ,,upada”- coraz mniej klientek, bo ,,nikogo już nie stać na to,
żeby się uczesać”
Lorena- pracuje u Amalii jako praktykantka
Marisol- fryzjerka z najdłuższym stażem w tym zakładzie
Mercedes- już była pracownica zakładu fryzjerskiego, Amalia musiała ją zwolnić. U nich
manicure hybrydowy kosztuje 18 euro i nie mogą zejść niżej- podatki i inne takie sprawy…
,,POCAŁUNKI NA CHLEBIE” ALMUDENA GRANDES
Sandra- najmłodsza pracownica, która wie, że jeśli chodzi o redukowanie personelu- to ona
wyleci jako pierwsza w kolejce
María Gracia- Hiszpanka, której rodzice wyemigrowali do Wenezueli, gdy była mała.
Pracuje jako sprzątaczka; porzucona przez męża
Do salony fryzjerskiego wchodzi Diana Salgado wraz ze swoją młodszą siostrą- Sofią;
informują Amalię, że na rogu ulicy jest nowy budynek- Agencja Nieruchomości Prisma
Marisa- ma męża Roberta; utalentowana dziennikarka, ma własny program ,,Madrid
Directo”, ma też dzieci; pod prysznicem spędza max. 3 minuty => bardzo zabiegana; była
zatrudniona na umowę na czas nieokreślony w publicznej instytucji, redaktorka telewizji
Telemadrid przez prawie 30 lat; jej mężowi również obcięto pensję, choć nadal był szefem
działu zagranicznego swojego dziennika; ma córki (?) i syna
Antonio- stracił pracę, lecz nadal o wpół do dziewiątej rano widuje się z Marią Gracią przy
tym samym kontuarze tego samego baru nieopodal stacji metra; jest uzależniony od alkoholu;
chodzi do baru, bo chce być otoczony ludźmi, spotyka tam swojego przyjaciela Sefarína (też
jest bezrobotny, uzależniony od automatów do gry)
Antonio i María- oboje boją się do siebie odezwać, myślą sobie: ,,Jutro też jest dzień”
Pascual- otwiera bar w poniedziałek, ma matkę, która przebywa w szpitalu i słucha jej
opowieści o Edelmirze; 2 tygodnie po śmierci matki jedzie z rodzeństwem do domku na wsi,
który chcą sprzedać
Ana- najmłodsza z rodzeństwa (ma brata Pascuala); znajduje zdjęcie ich mamy z wujkiem
Alfredem w szafce nocnej- starszy brat ich taty, który wyjechał do Niemiec. Zdjęcie ma
podpis: ,,Talavera de la Reina, sierpień 1963” (,,Bo jego matka też miała szwagra. Podobnie
jak Edelmira.”)- historia matki o Edelmirze: ,, – Powiedz mi, co takiego przytrafiło się
Edelmirze? – Była dobrą kobietą, uczciwą, i wyszła za mąż za uczciwego człowieka. Juan nie
był jej pierwszym narzeczonym i właśnie dlatego, że zostawiła dla niego poprzedniego
chłopaka, była pewna, że się nie pomyliła. Jej szwagier nie mógł przybyć na ślub. Nie
przepracował jeszcze roku w swojej fabryce i nie chcieli mu dać urlopu. Przyjechał rok
później, latem, i wtedy poznał Edelmirę. Jej powodziło się świetnie, do pełni szczęścia
brakowało jej tylko dziecka. Ale kiedy przyjechał szwagier, zaczęły się dziać dziwne rzeczy.
Za każdym razem kiedy znaleźli się blisko siebie, przeskakiwały iskry, a kiedy byli sami,
choćby na moment, ona dostawała palpitacji. Dlatego kiedy jej mąż chciał ich wysłać razem
na targ, próbowała go przekonać, że to zły pomysł, chciała zostać w domu. Niech pojedzie
twój brat, nalegała, ja się na tym nie znam, zostanę w domu, żeby się tobą opiekować… Ale
mąż, który był uparty jak osioł, powiedział, że nie ma mowy. Pojedziesz, jesteś przecież
właścicielką tych cielaków, to nie takie trudne, Edelmiro, przy odrobinie szczęścia wrócicie
na kolację. I mieli szczęście, bo dogadali się z kupcem jeszcze przed obiadem, dobili targu po
południu, ale nie wrócili do domu na noc. Szwagier Edelmiry zadzwonił do karczmy na
głównym placu wioski, w której mieszkali Edelmira i jej mąż, i poprosił, żeby przekazano
Juanowi, że najbardziej zainteresowany z kupców jeszcze nie podjął decyzji, że umówili się z
nim na następny ranek i że prześpią się w gospodzie. To też nie była prawda, bo wynajęli
wprawdzie dwa pokoje w gospodzie, ale nie zmrużyli oka, rozumiesz, Pascual? […] W
każdym razie szwagier Edelmiry wracał na wieś w każde wakacje, przez sześć lat zapewniał
ją, że ją kocha, namawiał, żeby zostawiła męża i wyjechała z nim do Niemiec. Więc jesienią,
zimą i wiosną Edelmira była przykładną żoną i matką, przekonywała się, że tak naprawdę jest
bardzo szczęśliwa, obiecywała sobie, że ta historia ze szwagrem skończy się raz na zawsze,
ale potem nadchodziło lato i on przyjeżdżał. Kiedy go widziała, przytulała na powitanie, czuła
jego zapach, a on patrzył na nią wymownie, uśmiechał się do niej… Nie mogła mu się oprzeć.
Pokusa była zbyt wielka. Edelmira czuła, że jeśli go nie pocałuje, uschną jej wargi, jeśli go nie
obejmie, to się rozchoruje, i tak rok w rok, a często, kiedy wyjeżdżał, okazywało się, że
Edelmira znów jest w ciąży. Ale chociaż wyrobiła sobie paszport, nigdy nie odważyła się
uciec z kochankiem, i nie tylko z powodu dzieci, których miała już czworo – a szwagier
,,POCAŁUNKI NA CHLEBIE” ALMUDENA GRANDES
oświadczył jej, że jeśli Edelmira go nie kocha, ożeni się z narzeczoną ze Stuttgartu i nigdy nie
wróci – ale ze względu na Juana, który był porządnym człowiekiem, upartym jak osioł, ale
porządnym, i nie zasługiwał na to, żeby stracić wszystko za jednym zamachem. – I tak to się
właśnie skończyło? – Tak. Edelmira nigdy więcej nie zobaczyła szwagra i nigdy więcej nie
zaszła w ciążę.” => jego matka przespała się ze swoim szwagrem, zaszła w ciążę i nie
wiedziała kto jest ojcem, ale gdy syn się urodził odetchnęła z ulgą- był podobny jak dwie
krople wody do rodziny jej męża; w końcu brat ojca ożenił się z Niemką i już tam został
Charo- druga z czworga rodzeństwa
Alfredo- brat Any i Pascuala
Edelmira- przyjaciółka matki Pascuala, która wyszła za Juana i mieszkała w domu teściów z
mężem i jego bratem (jej szwagrem), który mieszkał w Niemczech, a potem wrócił
,,Pascual milczy, ale myśli, że któregoś dnia i on powinien się wybrać do Niemiec. Złożyć
kwiaty na grobie ojca”
Pepe Martinez- ma 17 lat, gdy jego narzeczonej spóźnia się okres, a rano wstaje on z
opuchniętą lewą stroną żuchwy. Za drugim razem ma prawie 33 lata i ból przychodzi
niespodziewanie, bo Diana rodziła już 2 razy- ,,to dziecko jest źle ułożone […] Dziecko jest
niewielkie, źle ułożone i owinięte pępowiną, nie ma czasu na cięcie, spróbujemy kleszczy.
[…] Mieliśmy straszną noc i zapomnieliśmy o panu. W końcu obyło się bez komplikacji,
dziecko musi trochę przybrać na wadze, ale jest silne, dojrzałe, za trzy, cztery dni będą je
państwo mogli zabrać do domu, żona czuje się dobrze i… Co pan ma na twarzy? Kiedy Pepe
ma chwilę czasu i dość odwagi, by przejrzeć się w lustrze, znów widzi opuchniętą twarz,
prawa strona żuchwy zwisa mu tak, jakby kość oddzieliła się od stawu”- 3 dziecko: Pablo,
który ,,teraz ma 13 lat, prawie dorównuje mu wzrostem i potrafi zjeść kilka kotletów za
jednym razem
Sebastián- ma przyjaciela Tomása, ma pracownię architektoniczną, lecz bankrutuje, więc
Sebastian postanawia wszystko sprzedać => likwiduje hipoteki, spłaca długi i pozostaje ze
skromną sumą, ojciec proponuje mu, aby Sebastian i jego zona u nich zamieszkali, ale jego
żona nie chce mieszkać z teściami- ,,nie wyobraża sobie mieszkania z teściową, przykutą do
łóżka, cierpiącą na miażdżycę, skomplikowaną jeszcze przez chorobę Parkinsona, a może na
odwrót, i z gosposią z Hondurasu [Daisy], […] i na dodatek teściem, pokornie wcinającym ryż
z fasolą, byle tylko nie zostać sam na sam z niepełnosprawną żoną” => Sebastian
przeprowadza się sam do domu rodziców
Tomás- porządny facet, prawdziwy przyjaciel Sebastiana, pomaga mu spłacić długi;
właściciel agencji nieruchomości; załatwia pracę dla Sebastiana
Sebastian jest bardzo wdzięczny za posadę (stróż Agencji Nieruchomości Prisma) od
Tomasa, pensja nie pozwala mu zaoszczędzić na adwokata i się rozwieść, ale może
przynajmniej przesyłać alimenty na dzieci i opłacić swoją część opiekunki matki; ,,Kolejne
minuty dłużą się w nieskończoność, aż w końcu, o wpół do dwunastej, najnowszy model audi
zatrzymuje się przed szlabanem. – Dzień dobry – mówi kierowca, a potem milknie, bo
rozpoznaje stróża Agencji Nieruchomości Prisma, stojącego najniżej w firmowej hierarchii i
najgorzej opłacanego. Sebastián długo patrzy w oczy temu mężczyźnie, który pogrążył w
długach jego pracownię architektoniczną i w końcu doprowadził ją do plajty, wciska przycisk
podnoszący szlaban, ale nie odpowiada na dzień dobry.”
Diana- lekarka; mają z Pepem opiekunkę z Ukrainy- Swietłanę,
Marcos- sąsiad Diany i Pepe; ojciec Alby, która jest najlepszą przyjaciółką Pabla; ma żonę
Luisę
Alba- przyjaciółka Pabla, wylewa w jego pokoju benzynę
Pepe i Diana reagują identycznie na własne problemy, a ponieważ nigdy nie dzielą się złymi
wiadomościami, żadne z nich dotąd tego nie zauważyło.
Marta- matka Felipe- przyjaciela Pabla; ,,jest kobietą tajemniczą. Nie mieszkała w tej
dzielnicy od urodzenia, ani nie wprowadziła się po ślubie. […] Po prostu zjawiła się tu
,,POCAŁUNKI NA CHLEBIE” ALMUDENA GRANDES
któregoś dnia z pięcioletnim synem”; jest kierowniczką/właścicielką sklepiku z biżuterią i
dodatkami galanteryjnymi, lecz 7 miesięcy temu straciła swój lokal na wynajem
Daniel- przyjaciel Pabla; jego rodzice stracili mieszkanie, po walkach z bankiem, agencjami
nieruchomości i sądem, który ostatecznie wydał nakaz eksmisji, a policja siłą wtargnęła do ich
mieszkania
,, – Dzieci były wtedy w mieszkaniu. – Co ty opowiadasz? Nie wierzę! – A jednak. Zdaje się,
że posłał je do pokoju, zabarykadował drzwi komodą i tam już zostały. Policjanci, kiedy
dotarli na miejsce, usłyszeli płacz i zabrali je stamtąd jak najszybciej, zasłaniając im oczy,
żeby niczego nie zobaczyły. Teraz są u dziadków. On – jego imienia nikt nie ma teraz odwagi
wymówić – mieszkał na drugim piętrze budynku, w którym znajduje się bar Pascuala. Ojciec
tych dzieci. Ona, zaimek nieobecny w rozmowach na schodach, nieobecna już całkowicie i
nieodwołalnie, była jego żoną, matką jego dzieci, dopóki mąż nie osaczył jej poprzedniego
wieczoru w rogu kuchni i pobił tak dotkliwie, że straciła przytomność, a później zadźgał
najostrzejszym nożem, jaki znalazł w szufladzie kredensu. Potem zawiadomił policję.
Funkcjonariusze musieli wyważyć drzwi i znaleźli go, siedział na fotelu w salonie, w ubraniu
zbryzganym krwią, i patrzył w pustkę. Wtedy policjanci usłyszeli płacz dzieci.” => zabił ją, bo
wynajęła adwokata i rozpoczęła proces rozwodowy, i wtedy ją zabił, pozwolił, żeby się
wykrwawiła.
Marta- też doświadczała przemocy domowej ze strony swojego męża- uciekła od niego, gdy
Felipe wyjechał z jej rodzicami do domku w górach; zostawiła mu jedynie notkę, gdzie
wyjaśniła, że była w komisariacie i złożyła zawiadomienie o przemocy domowej, więc nie
powinien jej szukać; mieszkała w Vicálvaro w bardzo bogatej dzielnicy
Pascual- ma żonę- Mari- której słabością jest jej szwagier; haruje jak wół w swoim lokalu z
barem; ma córkę Lucię; ma siostrzenicę Andreę
Mari- ma siostrę Mirabel, która potem zmienia imię (?) na Maria Isabel po namowach jej
małżonka; ma męża Pascuala i uwielbia swojego szwagra, a to uwielbienie nie pozwala jej
dostrzec jego arogancji
Juan Fransisco Gonzalez- mąż (?) Marii Isabeli, siostry Mari; bardzo chamski, o ,,udanej”
karierze, ,,pochodzi z dobrej rodziny”- mówi o nim Mari; ma sprawę w sądzie o korupcję;
bardzo, bardzo bogaty i się tym szczyci; preoruje przy barze restauracji, w której trzeba
rezerwować stolik pół roku wcześniej; pewnego dnia przychodzi do baru do Pascuala i prosi o
ofertę pracy dla jego syna
Miguel Ferreiro- najmłodszy brat Marissy i Pedra; jest agentem policyjnym, ma dziewczynę-
Raquelę Fernandez; ,,jest tylko biednym policjantem”- tak o sobie myśli- 32 lata
Pedro Ferreiro- brat Marisy, która mówi mu, że miłość jego życia jest od roku w separacji;
teraz po rozwodzie i ma 38 lat, a Sofia ma 37 lat; nie ma dzieci
Sofia- jest siostrą Diany Salgado; to ona była z Pedrem; ma syna; ma przyjaciółkę Maritę
Marissa Ferreiro- ma brata Pedro, który rozstał się z Sofią, ma też brata Miguela
Raquel Fernández- inspektorka policji; dziewczyna (?) Miguela, a zarazem jego szefowa; ma
3-letniego syna
I powrót do historii Amalii (((: => ,,Amalio! […] Przyszły trzy Chinki z naprzeciwka […]
Mówią, że chcą się uczesać.”; 23 grudnia- lokal Amalii pęka w szwach; ma 4 przyjaciółki:
Maritę, Marię, Sofię oraz Begoñę, które często przychodzą do niej skorzystać z jej usług
Amalia- ma córkę Stefaníę
Diana Salgado- rozmawia ze swoim odbiciem w lustrze; nie chce wydawać pieniędzy na
fryzjera => farbuje włosy w swojej łazience; jej mąż jest inżynierem, a jej najstarszy syn-
inżynierem aeronautycznym
NOTATKI Z ZAJĘĆ:

You might also like