You are on page 1of 2

Tomasz StawtsznńsH strzegał tego rodzaju konflikt.

Wy-
rażal go m.in. s\mny podział na to,
co dionizyjskie, i to, co apollińskie:
chaos, namiętność i ekstaza kontra

śrlrriatuTAK
struktura, racjonalnośći abstrakcyj-
Pnwitdilnć ne myślenie.

Nowy czlowiek
Gzy jesteśmyw stanie z;acząć Epokę sobie współczesną widział
afiińornrać Ęcie wraz z jego Nietzsche właśnieprzez ten pry-
pięknem i wspanialością zmat. }ako światludzi znierucho-
ale ńwn ież z cierpieniem miaĘch i kompletnie odcięĘch od
i nieprzewidyuralnością? Tak życiodajnych żródeł. Chrześcijań-
stwo było tylko jednym z wielu
- powiada Friedrich Nietzsche czynników - obok upodobania do

ry*
- o ile odrzucimy rmretafrzyczrne bezpieczeństwa, kultu przeciętno-
fundamenty, na których dotąd ści,średniactwa i ogólnego zgnu-
zloudornranV Ęl nasz ś*itti.," śnienia - odpowiedzialnych za taki
-,".r,,", stan rzeczy. W genialnym blysku
są ostateczne konsekwencj€ proce1 Zeby jej jednakdokonać, człowiek; intuic j i, pr zecztlw ając być może ra-
ie istnieje chybaw dziejach
zachodniej myśli drugie ta- sów, które w zachodniej kulturze musi najpierw autentycznie i w peŁ Ę dykalne wstrząsy, które przyniesie
kie zdanie. Choćliczy sobie zapoczątkowała epoka oświecenia, ni uzmysłowić sobie własną sytuację g wiek XX, Nietzsche głosiłkoniecz-
dokładnie 148 lat, wciąż , Usamodzielnienie się - i wyciągnąć z niej radykalne kon- R nośćnadejścia epoki,,nadczłowie-
jeszcze,po dziśdzień, bywa zumu, do którego wówczas doszło, sekwencje. Chrześcijaństwo - uwa- ! ka". Kogoś,kto wymyka się wszel-
interpretowane wbrew in- stworzenie zrębów nowoczesnei na- żałNietzsche -było religią oparą na E kim klasyfikacjom rodem z daw-
tenciom autora. Nie ma uki, wyjścieze stadium dobrowolnie resentymencie, a więc niechęci czy § nych systemów wartości.
zawinionej niedojrzałości- jak to wręcz zawiści,jaką słabi żywią wo- E Idea,,nadczłowieka" - o którym
_też co ukrywać, że ptzy-
sporzyło mu wyjątkowo uiął Immanuel Kant - spowodowało bec silnych. Niechęci czyzawiści zin- na dobrą sprawę nie bardzo wia-
złei sławy. Ąmczasem iego erozję wielkiego gmachu religiinego sĄrtucjonalizowanej, wprzęgniętej domo, kim właściwiemiałby być
sens - pomimo złowrogie- poglądu na świat.Ludzkośćwytwo- w caĘ zlożony mitologiczny system, - doczekała się kilka dekadpóżniei
go brzmienia- jestwgruncie rzeczy rzyła w końcu nar ądzia p ozw alają- w którego centrum stoi figurauświę- upiornej interpretacji w ruchu nazi-
bardzo prosĘ. ce odróżniać mitologię od wiedzy, conej słabości,pokory i skromności. stowskim, którego przedstawiciele
Zdanie brzmi:,,Bóg nie ży| e". a tym samym demaskować uroszcze- To nic innego - twierdził autor Tako chętnie odwoływali się do filozofii
Po raz pierwszy pojawia się w opu- nia religijnych insĘrtucji i kapłanów. rzecze Zaratustra - jak Ęlko systemo- Nietzschego. Stało siętakw ogrom-
w Stało się to wreszcie widoczne: ich we pozbawianie człowieka dosĘpu nym stopniu za sprawą jego siostry,
blikowanej 1,882 r. Wiedzjl radosnej
Friedricha Nietzschego, jednego dotychczasowa władza i pozycja do j ego własn ej mocy. A zarazem do- Elisabeth Fórster-Nietzsche, która
z na jważni zy ch filozof ów współ-
ejs spoleczna opierĄ się w całościna skonaĘ sposób wywyzszenia tych, będąc gorliwą anĘsemitką i nacjo-
fantazmatycznych podstawach. którzy dobrowolnie z tego dostępu nalistką, a także członkinią NSDAĘ
czesności. Ale świat zna je przede
wszystkim dzięki innemu, p óżniej- W czasach Nietzschego nie wszy- zrezygnowali. Wywyższenia, które intensywnie manipulowała dorob-
szemu o rok i chyba najstynniejsze- scy iednak zdają sobie z tego spra- matakże głębszy sens, a mianowicie kiem i przesłaniem brata. Hitlerow-
mu dziełu niemieckiego filozofa - wę albo raczej nie wszyscy gotowi są gwarantuje przedstawicielom insty- ska recepcja tekstów Nietzschego
Tako rzecze Zaratustra. Ten przedziw- przyląć to do wiadomości. Dlatego tucji religijnych, że wierni będą im to jeden z na|bardziej dojmuiących
właśniepojawić się musi nowy cha- posfuszni i tym samym ich pozyc|a przykładów glęboko nieadelołratne-
ny, poetycki tekst - pełen osobliwych
pozostanie niezagrożona. Tego ro- go odczytania filozofi cznego dzieła.
metafor i wieszczego natchnienia - ryzmatyczny prorok, który - odwo-
łując się do religijnej, profetycznej dzaju ideologia służy więc przede Z ideologią narodowosocjalistycz-
zwiastuie nadejście iakieiśnowej
ną NieŁsche nie miał nic wspólnego
epoki. }ej prorokiem ma być właś- symboliki - sformufuje coś naksźałt wszystkim poskramianiu Ęch na-
nie tytulowy Zaratustra - postać, nowei ewangelii. t w pełni wyrazi sy- tur, które panowaniu instytucii re- - gdyby żyl za czasów Hitlera, nie-
której imię zaczerpnął Nietzsche od tuację człowieka w świecie,z którego ligijnych mogĘby realnie zagrozić. chybnie wyrażałbysię o nim z naj-
staroperskiego kapłana, twórcy zo- nieodwołalnie usunięto już wszelkie wyższąpogardą.
Zaratustra przychodzi zaśz no-
roastryzmu, jednej z naistarszych pozostałościmetafi zyki. ,,Nazistowski Ubermensch - pisze
winą pozwalaj ącą r az na zawsze ze-
monoteistycznych religii na świe- Bartośwe wspomnianej książce -
rwać kajdany i obalić pozostałości
cie. |ednak pomimo mistycyzującei,
Nowe Tuartości byłby w oczach NieŁschego raczej
starego ładu. Pozostałościnie tyle
aury, którą Zaratustra emanuje, jego |ak brzmi sedno tego przesłania? tchórzem, skrytobójcą, samą isto-
materialne, ile raczej zakorzenione
przesłanie z konwencjonalną religii Wyraża najpełniej jedno słowo:
je tą ekspresji słabości- pożałowania
w myśleniu i opartej na chrześcijań-
afirmacja. Człowiek, nad którego lo- godnego resentymentu. Zresztą gdy
nościąnie ma bodai nic wspólnego. skich wartościach eĘce. To właśnie
Wręcz przeciwnie, ogłasza on prze-
sami nie czuwa już żadna wyobra- śledzimy frustracje Hitlera zapisane
oznacza inne sĘrnne Nietzscheań-
cież śmierćBoga. I wzywa ludzi, żeby
żona opatrzność;cztowiek żyjący w Mein Kampf,kiedy to opowiada
skie zawołanie o,,przewańościowa-
w zwiąku z Ęrm dokonali gruntow-
w świecie,którego nie stworzf ża- choćby o słowiańskim zagrożenil
niu wszystkich wartości" - głębokie
den Bógi którego żaden Bógnie ob- w Austrii i o innych swoió fobiach,
nego przewartościowania wszystkie- przenicowanie systemu moralnego,
go, co o świecie i o sohie mvśJą. serwuie; człowiek niezależny już od widać wyraźnie, że nie wcieleniem
który pod pozorami dobroci i szla-
wszelkich religijnych insĘńucji wy- mocy był ten zbrodniarz,lecz sla-
Nowyprorok dziedziczających go z jego własnej
chetno ściprowa dzi pr zede wszyst-
bości,którą postanowił leczyć, spi-
Co to |ednak oznacza:.,,śmierć mocy i żywiołowości; kim do zniewolenia.
skując, manipulując, skrytobójczo
człowiek, któ-
Boga"? Z pewnością nie chodzi ry dostaje z powrotem wszystkie te
Skądinąd wątek nieustającej gry
morduiąc. To wzorcowy przyklad,,
o śmierć dosłowną. Nie chodzi więc pomiędzy siłą a słabościąbył,wedle
wspaniałe cechy i możliwościprzy- działania resentymentu".
o to, żp jakaś boska istota, np. za-, pisywane dotąd bóstwu; Nietzschego, centralny w dziejach
otóż dopie-
mieszkujący niebiosa starzec z dtagą ludzkości jeszcze na dfugo przed-
ro taki człowiek ma w ogóle realną
siwą brodą, po eonach istnienia znie- tem, zanim dominującą religią sta-
możliwość,żeby naprawdę powie-
nacka dokonała żywota. Nic podob- ło się w niej chrześcijaństwo. Świet-
dzieć światu,,tak".Wraz z jego żród-
nego. Śmierć Boga jest po prostu me- nie pokazuje to w swojej ostatniej
łowym bezsensem, chaosem, okru-
taforą momentu historycznego, któ- książce Klątwa Parrnenidesa prof.
cieństwem i nieprzewidywalnością.
rego nadejścieNietzsche doskonale Tadeusz Bartoś. }uż wewnątrz grec-
Bo tylko afirmacja, która bierze to
przrczuł. Momentu, w któr}rm reli kiej kultury - będącej przecież dla
wszystko pod uwagę, nie kamufluje
gia - zarówno jako pewna perspek- Nietzschego zasadniczym punktem
jak bezsensu rzewnymi opowieściami,
Ęwa postrzegania rzeczywistości, odniesienia - niemiecki filozof do-
a okrtlcieństwa - metafizycznymi
i konkretna doktryna, w szczególno-
baśniami o ostatecznej sprawiedli-
ścichrześcijaństwo - musi ulec nie-
wości, otóż tylko taka afirmacja fak-
odwołalnej dekompozycii. tycznie zasfuguje na swoje 4q4!o.
Wsaysdo od nowa
Pełua afi rmac,la Ęcia - wraz z jego
wspaliaiością i okrucieństł,em,
z tprr-ćo butzi przerażenie i fasry-
ną4Ę€!_,g"rą,co ekstaĘezne i upo-
rządkmne - nie bylaĘ iednak
pekra, g{5Ąy nie peWna szczególna
właściwość otaczającego nas świa.
ta Zdaniem, Nietzsebego także.b,e-
dąca- prostą łoąsekwencią odeiśck
od myśleńa w kategoriłó bOstvvą
sądu ostatecznego i w ogóle iakiej-
kolwiek metafizyki, która panuie
nad czasem i stworzeniem.
A mianowicie ryieczny powrót
tego samego. Świat 1est'wieczną,
a]e skończoną calością - ogtasza ,

Zaratustra - w której wszystko


ginie i wszystko się odradza. -
Nieuchronnie zatem, choć po
niewyobrżalnie dfugim czasie,
wszystkie składowe aktualnej
sytuacii, wszystkie najdrobniej-
sze elementy, które ją wspól-
tworą, powtó-rzą się w sposób
dokładnie taki sam. Nie będzie
więe żadnego ostatecznego
zbawienia, wyzwolenia, końca
czasu, Wszystko będzie w nie-
skończoność dziać się na nowo.
Nasze życie przrżryjemy jeszcze
niezliczoną ilośćrazy. Dokład-
nietak sarno, sekundapo sekun-
dzie, minutapo minucie, dzień
po dniu.
Można oczywiściez tego po-
wodu rozpaczać, ale można
również ekstatycznie się temu
poddać. Skoro i tak jesteśmy na
to skazani; skoro i tak wszystko
z koniecznością się powtórzy,
dlaczego nie przeżywać tego
z radościąi akceptacią -,BYta
Nietzsche.
No właśnie- dlaczegonie?

You might also like