You are on page 1of 8

Dyplomatyczny konflikt

między Czechami a Rosją

Zaremba Yana
Atak rosyjskich agentów na skład amunicji sprzed ponad sześciu lat przypomniał Czechom
najtrudniejsze chwile ich najnowszej historii.

Prezydent Czech Milosz Zeman z


prezydentem Rosji Władimirem Putinem

„Jeżeli nie będziemy mówić jednym głosem (…), to musimy się liczyć z tym, że zostaniemy
opuszczeni. Tego uczy nas cała nasza historia” – napisał w środę, 21 kwietnia, arcybiskup
praski i prymas Czech kardynał Dominik Duka w liście do prezydenta. Milosz Zeman jest
jedynym z czołowych przedstawicieli Republiki Czeskiej, który do tej pory nie zabrał głosu
w sprawie najnowszego konfliktu z Rosją, najpoważniejszego ze wszystkich, do jakich
doszło między Pragą a Moskwą po 1989 roku.
Wybuch w Vrbieticach: uzasadnione
podejrzenie
› Kilka dni wcześniej, w sobotę 17 kwietnia, premier i szef ruchu ANO Andrej Babisz
oraz wicepremier, minister spraw wewnętrznych i przewodniczący socjaldemokracji
CzSSD Jan Hamáczek zwołali dziennikarzy na nadzwyczajną konferencję prasową.
Mówili o uzasadnionych podejrzeniach, że za wybuch składu amunicji z 16
października 2014 roku w Vrbieticach na wschodzie Czech odpowiedzialna jest
Rosja. Przypomnieli, że zginęli wtedy dwaj obywatele Czech, a straty i koszty
usuwania szkód sięgnęły miliarda koron (około 40 milionów euro)
› Pełniący wówczas obowiązki szefa dyplomacji Hamáczek poinformował, że nakazał
wydalenie 18 pracowników rosyjskiej ambasady w Pradze, których czeskie tajne
służby jednoznacznie zidentyfikowały jako agentów rosyjskich wywiadów: cywilnego
SWR i wojskowego GRU.
› Podczas gdy obaj politycy mówili o szokujących wynikach śledztwa, policyjna
formacja antymafijna NCOZ opublikowała listy gończe za dwoma oficerami
rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU – tymi samymi, których ściga policja
brytyjska w związku z zamachem na Sergieja Skripala i jego córkę Julię. Obaj
przebywali w Czechach od 11 do 16 października 2014 roku, czyli byli tam wtedy,
gdy eksplodował magazyn w Vrbieticach.
– Myślę, że ta sobotnia konferencja prasowa jest kamieniem granicznym między
tym, co w stosunkach między oboma krajami było przed nią, a co będzie po niej –
mówi DW Pavel Havlíczek, zajmujący się Rosją i krajami Partnerstwa Wschodniego
analityk praskiego think tanku AMO (Stowarzyszenie Spraw Międzynarodowych). –
Na krótką metę na pewno nie uda się tych stosunków poukładać na nowo, a
otwartą kwestią pozostaje, czy da się to zrobić w ogóle. Były złe, będą jeszcze
gorsze, a być może nawet katastrofalne – ocenia ekspert. – Wszystko zależy od
tego, jak i czy w ogóle uzyskamy wsparcie zagranicznych partnerów, szczególnie z
Unii Europejskiej i NATO.

Pierwsze wyrazy solidarności nadeszły z Grupy Wyszehradzkiej. – Paradoksalnie


jednak inicjatywa nie wyszła ze strony polskiej prezydencji, lecz od słowackiego
ministra spraw zagranicznych Ivana Korczoka – zwraca uwagę Havlíczek. – Być
może Polacy nie chcieli zbytnio prowokować węgierskich kolegów?

Grupa Wyszehradzka (V4) – zrzeszenie czterech państw


Europy Środkowej – Polski, Czech, Słowacji i Węgier,
którego celem jest pogłębianie współpracy między tymi
krajami, w początkowej fazie w szczególności w kwestiach
przystąpienia do struktur Unii Europejskiej i NATO.
Solidarni z Czechami
› Słowacja jest też pierwszym państwem, które postanowiło aktywnie wesprzeć
Czechów i w geście solidarności z nimi wydaliła w czwartek trzech rosyjskich
dyplomatów.
Dostali tydzień na powrót z Bratysławy do domu. Decyzja była oparta na pracy
służb wywiadowczych – informował minister Korczok, który wystąpił przed
dziennikarzami razem z premierem Eduardem Hegerem.
› Solidarność z Czechami wyraziła Rada Północnoatlantycka, najwyższy organ
NATO. W swoim oświadczeniu Rada Północnoatlantycka wyraziła poparcie dla
Czech w związku z jej ostatnimi krokami przeciwko Rosji, ale nie wspomniała o
potencjalnej odpowiedzi na działania Moskwy. Czy Sojusz zdecyduje się na
konkretne wspólne działania, nie wiadomo. Czeski ambasador przy NATO Jakub
Landovský zwrócił uwagę, że po otruciu Skripalów i wydaleniu dyplomatów z
Wielkiej Brytanii minęły prawie dwa tygodnie nim doszło do skoordynowanych
działań Sojuszu.
› Z nowym ministrem spraw zagranicznych Czech Jakubem Kulhánkiem rozmawiał w
czwartek telefonicznie szef niemieckiej dyplomacji Heiko Maas. Gratulował mu
objęcia urzędu i zaproponował pomoc, by utrzymać działanie czeskiego
przedstawicielstwa w Rosji. „Ambasady Czech i Niemiec w Moskwie są już w
bezpośrednim kontakcie” – informował wieczorem internetowy serwis
informacyjny „Seznam Zprávy” z odwołaniem na źródła dyplomatyczne.

Heiko Maas Po ministrach zdzwonili się szefowie obu rządów.


„Właśnie rozmawiałem z Angelą Merkel.
Informowałem ją o obecnej poważnej sytuacji w
stosunkach czesko-rosyjskich. Poprosiłem ją
jednocześnie o wsparcie bilateralne oraz w ramach UE
i NATO. Zapewniła mnie, że Niemcy twardo za nami
stoją” – relacjonował Andrej Babisz.

Praktyczną pomoc zaproponował Pradze również minister spraw zagranicznych Litwy


Gabrielius Landsbergis.

Podobnie Wielka Brytania jest przygotowana do udzielania Czechom dyplomatycznego


wsparcia.
• Premier Czech Andrej Babisz stwierdził, że Rosja zniszczyła stosunki z jego
krajem:
«To, co się stało, jest skandaliczne. Rosja miała okazję naprawić sytuację, ale nie
wykorzystała tego. Moskwa zniszczyła nasze stosunki, które osiągnęły punkt
zamarzania. Republika Czeska jest zainteresowana uczciwymi stosunkami z Rosją
między dwoma suwerennymi państwami»
• Według czeskiego premiera, po kolejnym posiedzeniu Rady Europejskiej spodziewa
się ostrej reakcji krajów UE na wybuchy we Vrbeticach.
„Rada Europejska odbędzie się 7 maja, kiedy zwrócę się do naszych partnerów, aby
wyrazić solidarność. Jestem przekonany, że odpowiedzą jasno i nie ograniczą się do
ustnych oświadczeń. Myślę, że oczekuje tego nie tylko rząd, ale także wszyscy
obywateli Czech. ”- powiedział.
• Babisz porównał incydent we Vrbetice do zatrucia Serhija i Julii Skripal w Salisbury
w Wielkiej Brytanii w 2018 roku. „To był atak na członka NATO i UE, duży czy mały,
nie sądzę, żeby to miało znaczenie. W przypadku Skripala, Wielką Brytanię wsparło
16 państw, które wysłały 33 rosyjskich dyplomatów. Główną różnicą jest charakter
ataku. Oczywiście może pojawić się pytanie, dlaczego ogłosiliśmy Vrbetice dopiero
siedem lat później - powiedział. Według niego służby potrzebowali długi okres dla
Czego uczy historia?

Czesi powinni dobrze rozumieć, co znaczą słowa kardynała Duki o ich historii. W
najnowszych dziejach zostali opuszczeni kilka razy. Po raz pierwszy 29-30 wrze śnia 1938
roku w Monachium, kiedy Chamberlain i Daladier oddali część ich kraju Hitlerowi. Po raz
kolejny kilka miesięcy później, kiedy 15 marca 1939 roku III Rzesza sięgnęła po resztę. I znów
niespełna dziewięć lat później, gdy 25 lutego 1948 roku komuniści siłą przejęli władzę.
Wreszcie w nocy z 20 na 21 sierpnia 1968 roku, kiedy armie państw Układu Warszawskiego
zakończyły ich krótką wiosnę wolności.

Widocznie sobotnia konferencja prasowa premiera Babisza i wicepremiera Hamáczka


uświadomiła im, że historia się powtarza. Postanowili, że tym razem do tego nie dopuszczą.

You might also like