You are on page 1of 71

TRUMAN CAPOTE

NIADANIE U TIFFANYEGO

Zawsze wracam pamici do miejsc, gdzie kiedy mieszkaem, do domw i ich otoczenia. I tak na przykad przy jednej z ulic Siedemdziesitych we wschodniej czci Manhattanu jest elegancka kamienica czynszowa, w ktrej mieszkaem na pocztku wojny. Miaem tam moje pierwsze nowojorskie mieszkanie. Skadao si ono z jednego pokoju zapchanego starymi meblami ze strychu. Sofa i masywne krzesa obite byy tym szczeglnym rodzajem szorstkiego, czerwonego aksamitu, ktry nasuwa skojarzenia z upalnym dniem w pocigu. ciany pokryto sztukateriami w kolorze przypominajcym odcie wyplutego tytoniu. Wszdzie, nawet w azience, wisiay zbrzowiae ze staroci sztychy rzymskich ruin. Jedyne okno wychodzio na schody poarowe. Mimo to serce mi roso ilekro dotykaem schowanego w kieszeni klucza do mieszkania; cho takie ponure, byo przecie moje wasne, byo pierwsze, miaem tam swoje ksiki i soje pene niezastruganych owkw - wszystko, czego we wasnym pojciu potrzebowaem, by speni swoje marzenie i zosta pisarzem. Nie przyszo mi wtedy do gowy, eby napisa o Holly Golightly i pewnie nigdy nie wpadbym na ten pomys, gdyby nie rozmowa z Joe Bellem, ktra na nowo oywia wspomnienie o niej. Holly Golightly mieszkaa w tej samej kamienicy; zajmowaa mieszkanie dokadnie pod moim. Natomiast Joe Bell prowadzi bar na rogu Lexington Avenue; zreszt nadal go prowadzi. Holly i ja chadzalimy tam sze, siedem razy dziennie, nie na drinka, nie zawsze na drinka, ale eby zadzwoni. W czasie wojny trudno byo o wasny telefon. Ponadto Joe dobrze radzi sobie z przyjmowaniem wiadomoci, co w przypadku Holly nie stanowio tylko drobnej przysugi, jako e otrzymywaa ich mnstwo. Byo to oczywicie dawno temu i a do zeszego tygodnia nie widziaem Joe Bella przez cae lata. Czasem dzwonilimy do siebie i kilka razy, kiedy akurat znajdowaem si w pobliu, wstpiem do jego baru, ale tak naprawd nigdy nie bylimy bliskimi przyjacimi, nie liczc faktu, e obaj przyjanilimy si z Holly Golightly. Joe sam przyznaje, e nie ma atwego charakteru. Mawia, e to z powodu jego starokawalerstwa i nadkwasoty. Kady, kto go zna, powie, e ciko si z nim rozmawia. Waciwie jest to niemoliwe, jeli nie podzielasz jego fiksacji. Holly jest jedn z nich. Inne to hokej, wyy weimarskie, Niedzielna dziewczyna (serial radiowy, ktrego sucha od pitnastu lat) oraz Gilbert &

Sullivan1 - Joe twierdzi, e jest krewnym ktrego z nich, ale nigdy nie pamitam ktrego. Tak wic gdy w zeszy wtorek wieczorem zadzwoni telefon i usyszaem w suchawce: Tu Joe Bell, wiedziaem, cho nie powiedzia tego wprost, e musi chodzi o Holly. Zaskrzecza tylko: Czy mgby pan wpa? To wane, a w jego abim gosie brzmiao podniecenie. Zapaem takswk w padziernikowej ulewie. Po drodze przyszo mi na myl, e ona moe tam by, e znowu zobacz Holly. Ale na miejscu nie byo nikogo oprcz waciciela. W porwnaniu z innymi barami na Lexington Avenue, ten jest do spokojny. Nie pyszni si neonem ani telewizorem. Dwa stare lustra odbijaj pogod za oknem, a za barem, we wnce otoczonej zdjciami gwiazd hokeja, stoi zawsze duy wazon peny wieych kwiatw, ktre Joe sam pieczoowicie ukada. To wanie robi, kiedy wszedem. - Rzecz jasna - powiedzia wciskajc mieczyka gboko do wazonu. - Rzecz jasna, nie cigabym tu pana, gdybym nie chcia usysze paskiego zdania. Stao si co dziwnego. Bardzo dziwnego. - Mia pan wieci od Holly? Pogadzi palcem li, jakby nie wiedzc, co ma odpowiedzie. Niski czowieczek z siw, rozczochran czupryn na ksztatnej gowie. Mia kocist twarz o ostrych rysach, twarz, ktra lepiej pasowaaby do kogo duo wyszego. Zawsze wyglda na poparzonego przez soce. Teraz poczerwienia jeszcze bardziej. - Waciwie nie od niej, to znaczy, sam nie wiem. Dlatego potrzebna mi paska opinia. Skomponuj panu drinka, co nowego. Nazywa si Biay Anio - powiedzia mieszajc wdk z ginem, bez wermutu. Kiedy popijaem otrzymane dzieo, Joe Bell sta, ssc tabletk na odek i przeuwajc w mylach to, co chcia mi powiedzie. Wreszcie zapyta: - Pamita pan I. Y. Yunioshiego? Tego z Japonii. - Z Kalifornii - odrzekem, bo pamitaem go doskonale. Jest fotografem w jednym z ilustrowanych magazynw i kiedy go poznaem, wynajmowa kawalerk na ostatnim pitrze mojej kamienicy. - Niech mi pan nie miesza w gowie. Chodzi o to, czy wie pan, o kim mwi. Dobra. No
1 William S. Gilbert (1836 - 1911) - dramatopisarz ang., autor m. in. komediowych librett operowych, Arthur Sullivan (1842 - 1900) - kompozytor ang., autor muzyki do librett W.S. Gilberta.

wic kt tu wczoraj wparadowa? Ano pan I.Y. Yunioshi we wasnej osobie. Nie widziaem go chyba ze dwa lata. A wie pan, gdzie on by przez te dwa lata? - W Afryce. Joe Bell przerwa ssanie tabletki i zmruy oczy. - Skd pan wie? - Przeczytaem u Winchella2. Co zreszt byo prawd. Z brzkiem otworzy szuflad kasy i wycign z niej t kopert. - A o tym Winchell te pisa? W kopercie znajdoway si trzy zdjcia, mniej wicej takie same, cho zrobione z rnych uj. Wysoki szczupy Murzyn, odziany w perkalow przepask, z niemiaym, a zarazem dumnym umiechem, pokazywa dziwaczn drewnian rzeb, wyduon

dziewczc gwk o wosach krtkich i gadkich, jak wosy modzieca. Z jej wskiej twarzy wystaway za due agodne drewniane oczy, usta szerokie, przerysowane, troch jak usta klauna. Na pierwszy rzut oka wygldao to na do prymitywn robot, lecz po chwili nagle uderzao udzce podobiestwo do Holly Golightly. Przynajmniej o tyle, o ile ciemny, nieruchomy przedmiot moe by do niej podobny... - I co pan na to? - zapyta Joe Bell, usatysfakcjonowany moim zdumieniem. - Podobne do niej. - Suchaj, chopcze - powiedzia uderzajc doni o lad - to ona. Jestem tego pewien jak wasnego imienia. Ten may Japoniec pozna j od razu. - Widzia j? W Afryce? - No nie, widzia tylko ten posek. Ale wychodzi na to samo. Niech pan sam przeczyta - rzek, odwracajc jedno ze zdj. Widnia na nim napis: Rzeba w drewnie, Plemi S, Tococul, Anglia Wschodnia, Boe Narodzenie, 1956. - Japoniec powiedzia... - i tu powtrzy histori, ktra przedstawiaa si nastpujco: W Boe Narodzenie pan Yunioshi wraz ze swoim aparatem, mija wanie Tococul, nieciekaw wiosk na odludziu, zwyk zbieranin lepianek, z mapami na podwrkach i myszoowami na dachach. Ju mia rusza w dalsz drog, gdy nagle ujrza Murzyna, ktry, siedzc na progu chaty, wycina w drewnianej lasce ksztaty map. Wywary
2 Walter Winchell (1897 - 1972) - amerykaski dziennikarz, zajmujcy si gwnie plotkami z ycia sawnych ludzi, prowadzi rubryki towarzyskie w nowojorskich czasopismach.

na nim due wraenie, wic poprosi rzebiarza, by pokaza mu wicej swoich prac. Wtedy Murzyn przynis rzeb dziewczcej gwki. Zdaniem Joego, pan Yunioshi mia wraenie, e ni. Kiedy zaproponowa Murzynowi, e kupi rzeb, ten zakry doni okolice genitaliw (w wyrazistym gecie porwnywalnym z naszym kadzeniem rki na sercu) i odmwi. Nie skusi go funt soli i dziesi dolarw, ani zegarek, dwa funty soli i dwadziecia dolarw. Pan Yunioshi chcia przynajmniej dowiedzie si, jak powstaa rzeba. Zdobycie tej informacji kosztowao go i sl, i zegarek, a histori opowiedziano mu w lokalnym narzeczu, amanej angielszczynie i na migi. Wygldao na to, e minionej wiosny pojawia si w wiosce trzyosobowa grupa biaych na koniach. Moda kobieta i dwch mczyzn. Mczyni z przekrwionymi od wysokiej gorczki oczyma, trzsc si z febry, zostali zmuszeni do pozostania na kilka tygodni w odosobnionej chacie, podczas gdy moda kobieta, ktrej spodoba si rzebiarz, dzielia z nim mat. - W to nie wierz - owiadczy Joe Bell z pewnym niesmakiem. - Wiem, na co j sta, ale nie sdz, eby zdobya si na co takiego. - A co potem? - Nic. - Wzruszy ramionami. - Po prostu odjechaa tak, jak i przyjechaa, na koniu. - Sama czy z tymi mczyznami? Joe Bell mrugn. - Chyba z nimi. Japoniec wszdzie potem o ni pyta. Ale nikt wicej jej nie widzia. Potem, jakby wyczuwajc moje rozczarowanie i stanowczo si od niego odegnujc, doda: Musi pan przyzna jedno, to pierwsza konkretna wiadomo o niej od... - prbowa policzy na palcach, ale mu ich nie starczyo - ...Bg wie jak dawna. Mam tylko nadziej, mam nadziej, e jest bogata. Na pewno jest bogata. Trzeba sporo pienidzy, eby tak bez celu wczy si po Afryce. - Najprawdopodobniej jej noga nawet nie postaa w Afryce - powiedziaem, wicie w to wierzc. A jednak mogem j tam sobie wyobrazi - to byo miejsce, ktre do niej pasowao. No i ta rzeba. Jeszcze raz rzuciem okiem na zdjcie. - Skoro pan taki mdry, to gdzie ona teraz jest? - Nie yje. Albo siedzi w domu wariatw. Albo wysza za m. Myl, e wysza za m, troch si ustatkowaa i mieszka sobie w Nowym Yorku. Joe zastanowi si przez chwil.

- Niemoliwe - rzek potrzsajc gow - i nawet powiem panu dlaczego. Gdyby tu mieszkaa, dawno bym j spotka. Jeli czowiek, ktry lubi spacerowa, kto taki, jak ja, azi po tym miecie przez dziesi czy dwanacie lat, cay czas wypatrujc jednej jedynej osoby i nigdzie jej nie widzi, to jakim cudem ona moe tu by? Cigle widz co, co przypomina mi Holly, w kadym maym tyeczku, kadej chudziutkiej dziewczynie, ktra idzie ulic pewnym i szybkim krokiem... - przerwa, zdajc sobie nagle spraw, jak uwanie mu si przygldam. - Myli pan, e jestem stuknity? - Nie, po prostu nie wiedziaem, e pan j kocha. I to tak bardzo. Natychmiast poaowaem tych sw, speszyy go. Zgarn zdjcia i woy je z powrotem do koperty. Zerknem na zegarek. Nigdzie mi si nie pieszyo, ale pomylaem, e lepiej bdzie, jeeli ju pjd. - Niech pan poczeka - powiedzia chwytajc mnie za rk - pewnie, e j kochaem. Ale nie tak, eby chcie jej dotkn. - I doda bez umiechu - Nie ebym przesta myle o tych rzeczach. Nawet w moim wieku, a dziesitego stycznia skocz szedziesit siedem lat...To dziwne, ale im jestem starszy, tym wicej o tym myl. Nie przypominam sobie, ebym tyle o tym myla, nawet kiedy byem mody. Cigle myl. Moe im czowiek starszy, im trudniej mu co naprawd zdziaa, tym bardziej takie myli kbi si w gowie i ci. Zawsze, kiedy czytam w gazecie o jakim starszym czowieku, ktry si skompromitowa, wiem, e to z powodu tego ciaru. Aleja, tu nala sobie pen szklank whisky i przekn j gadko, nigdy si nie skompromituj. I przysigam, nigdy tak nie mylaem o Holly. Mona kogo kocha i tego nie zrobi. Ten kto zostaje wtedy obcym, a jednoczenie jest przyjacielem. Do baru weszo dwch mczyzn. Nadarzya si wic okazja, eby wyj. Joe Bell odprowadzi mnie do drzwi. Tam znw zapa mnie za rk. - Wierzy mi pan? - e nie chcia pan jej tkn? - Chodzi mi o Afryk. W tym momencie nie potrafiem przypomnie sobie caej historii, stan mi tylko przed oczyma obraz Holly odjedajcej na koniu. - Tak czy inaczej, wyjechaa.

- Ano - rzek, otwierajc drzwi. - Po prostu wyjechaa. Na zewntrz usta ju deszcz i tylko mgieka unosia si w powietrzu, skrciem wic na rogu i poszedem wzdu ulicy, przy ktrej stoi kamienica. Rosn tam drzewa, ktrych licie tworz latem rne wzory na chodniku. Teraz licie poky i opady, a po deszczu zrobiy si liskie i same ujeday spod stp. Kamienica stoi w poowie ulicy, tu koo kocioa, na ktrego wiey bkitny zegar wybija godziny. Od czasu, gdy tam mieszkaem, dom odnowiono. Stylowe czarne drzwi zastpiy te stare z matow szybk, a eleganckie szare okiennice wyeksponoway kontury okien. Z osb, ktre pamitam, nie mieszka tam ju nikt, prcz Madame Sapphii Spanelli, krzepkiej mulatki, codziennie jedcej na wrotkach po Central Parku. Wiem, e cigle mieszka w kamienicy, bo wszedem po schodkach i przeczytaem nazwiska na skrzynkach pocztowych. Wanie jedna z takich skrzynek po raz pierwszy uwiadomia mi istnienie Holly Golightly. W kamienicy mieszkaem od tygodnia, kiedy na skrzynce nalecej do mieszkania nr 2 zobaczyem dziwn wizytwk. Widniao na niej nazwisko wydrukowane eleganck kursyw: Panna Holly Golightly, a pod spodem napis: w podry. Cao przeladowaa mnie niczym natrtna melodyjka: Panna Holly Golightly, w podry. Ktrej nocy, sporo po dwunastej, obudzi mnie krzyk pana Yunioshiego. Jako e mieszka na najwyszym pitrze, jego donony, gniewny gos musia min wszystkie pitra, zanim dotar na d. - Panno Golightly! Ja protestuj! Tembr gosu dochodzcego z dou schodw ttni gupot modoci i rozbawieniem. - Och, skarbie, przepraszam. Zgubiam ten cholerny klucz. - Nie moe pani cigle do mnie dzwoni. Nieche dorobi sobie pani wasny klucz, bagam! - Ale ja je wszystkie gubi! - Ja pracuj, musz si wyspa - krzykn pan Yunioshi. - A pani zawsze dzwoni do mnie... - Och, nie gniewaj si, mj kochany, wicej tego nie zrobi. A jak obiecasz, e nie bdziesz si gniewa - jej gos zblia si, gdy wchodzia po schodach - to moe nawet pozwol ci zrobi te zdjcia, o ktrych mwilimy.

Do tego czasu zdyem wyj z ka i uchyli drzwi. Syszaem milczenie pana Yunioshiego, syszaem, poniewa towarzyszya mu wyrana zmiana oddechu. - Kiedy? - spyta. Dziewczyna zamiaa si. - Kiedy - odpowiedziaa niedbale. - W kadej chwili - rzek i zamkn drzwi. Wyszedem na korytarz i wychyliem si przez balustrad, akurat na tyle, eby j zobaczy, samemu nie bdc widzianym. Wci bya na schodach. Teraz dotara na ppitro i wiato z korytarza pado na pstrokate wosy chopicej fryzury, rozwichrzone kosmyki, powe i biae pasemka, jak u albinosa. By ciepy, prawie letni wieczr. Miaa na sobie szykown czarn sukienk, czarne sanday i krtki naszyjnik z pere. Przy caej swojej modnej szczupoci promieniaa zdrowiem rodem z reklamy patkw niadaniowych: czysto, wieo, rumiece. Miaa due usta i zadarty nos. Oczy zakryway jej ciemne okulary. Bya to twarz zawieszona midzy dziecistwem a kobiecoci. Dawaem jej od szesnastu do trzydziestu lat. Okazao si pniej, e za dwa miesice bdzie obchodzi dziewitnaste urodziny. Nie bya sama. Szed za ni jaki czowiek. Sposb, w jaki pulchn doni obejmowa biodro dziewczyny wydawa si niewaciwy - nie tyle w sensie moralnoci, co estetyki. By to niski i korpulentny, opalony w solarium i wypomadowany mczyzna w prkowanym garniturze z czerwonym godzikiem widncym w butonierce. Kiedy dotarli do jej drzwi, zacza przetrzsa torebk w poszukiwaniu klucza, nie zwracajc uwagi na grube wargi ocierajce si o jej kark. W kocu jednak znalaza klucz, otworzya drzwi, odwrcia si w jego stron i rzeka serdecznie: - Bg ci zapa, skarbie - to mio, e odprowadzie mnie do domu. - Eje, maa! - krzykn, bo drzwi zamykay mu si przed nosem. - Tak, Harry? - Harry to ten drugi. Ja jestem Sid. Sid Arbuck. Lubisz mnie. - Uwielbiani pana, panie Arbuck. Ale czas ju spa, panie Arbuck. Pan Arbuck z niedowierzaniem wpatrywa si w zatrzanite drzwi. - Hej, maa, wpue mnie. Maa, przecie mnie lubisz. Wszyscy mnie lubi. Co, moe nie zapaciem rachunku za twoich znajomych, za pi osb, co ich pierwszy raz w yciu widziaem? Chyba zasuyem na to, eby mnie polubia? Lubisz mnie przecie, maleka.

Lekko zapuka do drzwi, potem zacz dobija si goniej, wreszcie cofn si o kilka krokw, przygarbi i napry, jakby zamierza je wyway, zmiady. Zamiast tego zszed po schodach uderzajc pici w cian. Gdy znalaz si na dole, drzwi mieszkania otwary si, a dziewczyna wysuna przez nie gow. - Aha, panie Arbuck... Odwrci si z umiechem i wyrazem ulgi rozlanym po twarzy jak oliwa - a wic tylko artowaa! - Nastpnym razem, kiedy dziewczyna poprosi o drobne na toalet - krzykna wcale nie artujc - posuchaj mojej rady, skarbie: nie dawaj jej dwudziestocentwki! Dotrzymaa obietnicy danej panu Yunioshiemu. Sdz, e przestaa dzwoni do niego, bo zacza dzwoni do mnie, czasem o drugiej, trzeciej, czwartej nad ranem. Nie przejmowaa si por, o ktrej zrywaa mnie z ka, ebym wcisn guzik otwierajcy drzwi wejciowe. Poniewa nie miaem wielu znajomych, a ju na pewno adnego, ktry mgby przyj tak pno, zawsze wiedziaem, e to ona. Ale za pierwszym razem podszedem do drzwi, spodziewajc si zych wieci, moe telegramu, a panna Golightly krzykna w moj stron: - Przepraszam, skarbie, zapomniaam klucza. Rzecz jasna, nigdy wczeniej nie poznalimy si. Cho waciwie kilka razy wpadlimy na siebie na schodach, czy na ulicy, wydawao mi si, e nawet mnie nie zauwaa. Zawsze w ciemnych okularach, zawsze zadbana, zawsze gustownie ubrana w granaty i popiele, ktrych konsekwentna prostota i brak ozdobnikw sprawiay, e ona sama wprost promieniaa. Mona j byo wzi za modelk, moe mod aktork, cho sdzc z jej rozkadu dnia, nie miaa czasu ani na jedno, ani na drugie. Od czasu do czasu spotykaem j poza nasz dzielnic. Kiedy mj krewny, ktry wpad z wizyt, zabra mnie do klubu 21, gdzie przy najlepszym stoliku, otoczona przez czterech mczyzn, z ktrych aden nie by panem Arbuckiem, cho wszystkich atwo byoby z nim pomyli, siedziaa panna Golightly, apatycznie i bez skrpowania poprawiajc fryzur, a wyraz jej twarzy - niedokoczone ziewnicie - swoim wpywem ostudzi podniecenie, jakie czuem, jedzc kolacj w tak modnym miejscu. Innego wieczora, w samym rodku lata, upa zmusi mnie do ucieczki na ulic. Poszedem wzdu Trzeciej Alei, a do

Pidziesitej Pierwszej ulicy - tam wanie znajdowa si sklep z antykami, w ktrego oknie umieszczono obiekt mojego zachwytu: ogromn jak paac klatk dla ptakw, istny meczet z minaretami i bambusowymi komnatami wyczekujcymi, by zapeniy je gadatliwe papugi. Ale kosztowaa 350 dolarw. Wracajc do domu zauwayem tum takswkarzy przed lokalem P. J. Clarka, ktry to tum najwyraniej przycigna grupa nasczonych whisky australijskich oficerw zawodzcych barytonami Waltzing Matilda. Taczyli na chodniku pod supami nadziemnej kolejki miejskiej, wirujc po kolei z dziewczyn, ktra (a bya ni panna Golightly) pyna w ich ramionach zwiewna jak szal. Panna Golightly moga nie zdawa sobie sprawy z mojego istnienia, oprcz tego, e byem wygodnym dodatkiem do dzwonka, lecz ja tego lata staem si niemal autorytetem w dziedzinie jej obyczajw. Obserwujc zawarto kosza na mieci pod jej drzwiami odkryem, e czytuje gwnie brukowce, foldery biur podry i horoskopy, pali tajemnicze papierosy zwane Picayunes, jada wycznie biay ser i pieczywo tostowe, a barwy jej wosw nie s do koca naturalne. Z tego samego rda zaczerpnem informacj, e otrzymuje listy od kogo w wojsku. Byy one zawsze podarte na paski, jak zakadki do ksiek. Czasami, przechodzc obok, podnosiem jedn z nich. Najczciej pojawiay si na nich sowa pamitaj i tskni, i deszcz, i odpisz, i cholera, i cholera jasna, od czasu do czasu take samotny i pozdrowienia. Miaa te kota i grywaa na gitarze. Kiedy soce mocno prayo, mya gow i razem z kotem, rudym i prgowanym jak tygrys, siadywaa na schodach poarowych, gdzie brzdkaa na gitarze, pki wosy cakiem jej nie wyschy. Syszc muzyk, zawsze stawaem dyskretnie przy oknie. Graa bardzo dobrze, niekiedy te piewaa. Miaa szorstki, zaamujcy si gos dorastajcego chopca. Znaa wszystkie aktualne szlagiery z modnych musicali, piosenki Colea Portera i Kurta Weilla, najbardziej lubia numery z Oklahomy, ktre tego lata robiy furor. Ale czasami graa kawaki tak dziwne, e zastanawiaem si, skd waciwie moe pochodzi. Te proste, ckliwe melodie ze sowami o posmaku lasw i prerii. Jedna z nich zaczynaa si: Nie chc spa, nie chc umiera, tylko wdrowa po pastwiskach nieba i chyba do niej wanie Holly miaa najwikszy sentyment, bo graa j dugo, cho ju wyschy jej wosy, zaszo soce i w wieczornym zmierzchu pojawiay si rozwietlone okna. Jednak nasza znajomo nie rozwijaa si zbytnio, a do pewnego wrzeniowego

wieczoru, kiedy fale chodu zaczynay przypomina o nadejciu jesieni. Poszedem wtedy do kina, potem wrciem do domu i ulokowaem si w ku ze szklaneczk whisky i najnowsz powieci Simenona. Byo mi dobrze i wygodnie, a jednak nie mogem pozby si uczucia niepokoju, ktre narastao do momentu, gdy wreszcie usyszaem bicie wasnego serca. Czytaem ju o takim dziwnym wraeniu, pisaem o nim nawet, ale sam nigdy go nie dowiadczyem. Czuem, e kto mnie obserwuje. e kto jest w moim pokoju. Potem usyszaem gwatowne stukanie w okno i migna przede mn jaka szara zjawa. Rozlaem drinka. Upyna chwila, nim zdobyem si na to, by podej do okna i spyta pann Golightly o cel jej wizyty. - Mam u siebie przeraajcego typa - wyjania, wchodzc do pokoju ze schodw przeciwpoarowych. - To znaczy, jest cakiem miy, kiedy nie pije, ale niech no tylko zacznie chla, mj Boe, quel bestia! Nic mnie bardziej nie wcieka ni faceci, co gryz. - Zsuna szary flanelowy szlafrok z ramienia, eby mi pokaza, co si dzieje, kiedy facet gryzie. Oprcz szlafroka nie miaa na sobie nic. - Przepraszam, jeli ci przestraszyam. Ale bydlak zrobi si namolny, wic po prostu uciekam przez okno. Pewnie myli, e cigle jestem w azience, chocia waciwie guzik mnie obchodzi, co sobie myli - do diaba z nim - padnie i zanie. Boe, na pewno zanie - wypi osiem martini przed kolacj, a wina tyle, e mona byoby umy sonia. Suchaj, jeli chcesz, to moesz mnie wyrzuci. Wpakowaam si tu bezczelnie, ale na schodach jest cholernie zimno, a ty wygldae tak mio. Jak mj brat Fred. Sypialimy w czwrk w jednym ku i tylko on pozwala mi si przytula, ebym nie zmarza w nocy. A tak przy okazji, mog ci mwi Fred, prawda? - Zatrzymaa si na rodku pokoju i spojrzaa na mnie. Nigdy wczeniej nie widziaem jej bez ciemnych okularw, teraz byo oczywiste, e nosi szka korekcyjne, bo bez nich miaa taksujce, lekko zezujce spojrzenie jubilera. Jej oczy byy due, troch niebieskie, troch zielone, z brzowymi plamkami; wielobarwne jak jej wosy i jak one lnice ciepym blaskiem. - Pewnie uwaasz, e jestem pomylona. Albo tresfou. Albo... - Wcale nie. Wydawaa si rozczarowana. - Owszem, tak uwaasz. Jak wszyscy. Mnie to nie przeszkadza. A nawet bywa przydatne.

Usiada na jednym z rozchwianych krzese obitych czerwonym aksamitem, podwina nogi i rozgldna si dookoa, jeszcze bardziej mruc oczy. - Jak moesz tu wytrzyma? Przecie to istna jaskinia strachu! - Do wszystkiego mona si przyzwyczai - powiedziaem, zy na siebie, bo tak naprawd byem dumny ze swego mieszkania. - Ja si nie przyzwyczajam. Nigdy i do niczego. Kiedy si przyzwyczajasz, to jakby umiera. - znw obrzucia pokj krytycznym spojrzeniem. - Co ty tu robisz caymi dniami? - Pisz - powiedziaem, wskazujc na st zawalony ksikami i papierem. - Mylaam, e pisarze s starzy. Oczywicie, Saroyan nie jest stary. Poznaam go na przyjciu i wcale nie jest stary. Prawd mwic - zastanowia si - gdyby tak lepiej si ogoli... Nie wiesz przypadkiem, czy Hemingway jest stary? - Chyba po czterdziestce. - Niele. Facet, ktry ma mniej ni czterdzieci dwa lata, zupenie mnie nie bierze. Jedna taka idiotka cigle wysya mnie do psychiatry, mwi, e mam kompleks ojca. A to ju zupene merde. Ja po prostu nauczyam si lubi starszych facetw i to najmdrzejsza rzecz, jak w yciu zrobiam. A ile lat ma W. Somerset Maugham? - Nie jestem pewien. Ponad szedziesitk. - Cakiem niele. Nigdy nie byam w ku z pisarzem. Nie, poczekaj. Znasz Bennyego Shackletta? - zmarszczya brwi, kiedy potrzsnem gow. - To dziwne. Napisa mnstwo rzeczy dla radia. Ale quel szczur. A ty - jeste prawdziwym pisarzem? - Co to znaczy prawdziwym? - No, czy kto kupuje twoje ksiki? - Jeszcze nie. - Pomog ci - powiedziaa. - Naprawd mog. Pomyl tylko, znam tylu ludzi, ktrzy maj znajomoci. Pomog ci, bo wygldasz jak mj brat Fred. Tylko jeste niszy. Nie widziaam go odkd skoczyam czternacie lat, to jest odkd uciekam z domu, A on ju wtedy mia dobrze ponad sze stp i dwa cale. Reszta braci bya twojego wzrostu, chucherka. To maso orzechowe tak wycigno Freda do gry. Wszyscy si z niego miali, bo mia bzika na punkcie masa orzechowego; nic tylko konie i maso orzechowe. Ale on wcale nie by szurnity, tylko miy, niezdecydowany i strasznie ociay. Kiedy uciekam, trzeci rok

siedzia w smej klasie. Biedny Fred. Ciekawe, czy w wojsku daj duo masa orzechowego? Co mi przypomina, e jestem godna. Wskazaem jej pmisek z jabkami pytajc jednoczenie, jak i dlaczego ucieka z domu w tak modym wieku. Spojrzaa na mnie nieobecnym wzrokiem i potara nos, jakby nagle j zaswdzia, w gecie, ktry widziaem potem wiele razy. Oznacza on, e przekroczyem pewn granic. Podobnie jak wielu ludzi, ktrzy odwanie i szczerze wyjawiaj osobiste sekrety, ona nabieraa czujnoci syszc co, co przypominao bezporednie pytanie. Odgryza ks jabka i zadaa: - Opowiedz mi o czym, co napisae. Jedn ze swoich historyjek. - Na tym wanie polega problem. Tych historii nie da si opowiedzie. - Za bardzo nieprzyzwoite? - By moe. Kiedy pozwol ci ktr przeczyta. - Whisky i jabka pasuj do siebie. Nalej mi drinka, skarbie, a potem sam moesz mi co przeczyta. Niewielu autorw, zwaszcza niepublikowanych, potrafi oprze si zaproszeniu do odczytania na gos swoich utworw. Przygotowaem nam obojgu drinki i usadowiwszy si w krzele naprzeciw niej, zaczem czyta gosem drcym z tremy i podniecenia nowe opowiadanie, ktre skoczyem pisa poprzedniego dnia, tote nieuchronne poczucie niedosytu nie miao jeszcze czasu si rozwin. Bya to historia dwch kobiet, nauczycielek mieszkajcych pod jednym dachem. Kiedy jedna z nich si zarcza, druga zaczyna rozsya anonimowe liciki, ktre wywouj skandal, uniemoliwiajc maestwo. Czytajc,

spogldaem od czasu do czasu na Holly i z kadym rzutem oka co ciskao mi serce. Wiercia si. Rozsypywaa niedopaki w popielniczce, ogldaa paznokcie marzc o pilniku; co gorsza, kiedy wydawao mi si, e przycigam jej uwag, w jej oczach pojawia si szczeglny wyraz rozkojarzenia, jakby zastanawiaa si, czy kupi par butw widzianych na wystawie. - To ju koniec! - spytaa, budzc si. Przez chwil szukaa jeszcze czego do powiedzenia. - Naturalnie, lubi lesbijki. Wcale si ich nie boj. Za to historie o lesbijkach nudz mnie jak wszyscy diabli. No bo, skarbie - dodaa, widzc moje wyrane zdumienie - jeli to

nie jest o dwch starych lesbach, to o czym, do cholery? Nie byem jednak w nastroju, by do pomyki, jak byo przeczytanie jej opowiadania, dokada jeszcze kopotliwe wyjanienie. Ta sama prno, ktra skonia mnie do wystpu, kazaa mi teraz oceni Holly jako gruboskrn, bezmyln pozerk. - Nawiasem mwic - powiedziaa - nie znasz przypadkiem jakich miych lesbijek? Szukam wsplokatorki. No, nie miej si. Jestem straszn baaganiar, nie sta mnie na suc, a lesbijki naprawd wietnie sobie radz w domu; lubi wszystkie prace domowe, nigdy nie musisz zawraca sobie gowy sprztaniem, praniem i rozmraaniem lodwki. Miaam kiedy wsplokatork w Hollywood, graa w westernach, nazywali j Samotny Jedziec, ale musz powiedzie, e w domu radzia sobie lepiej, ni mczyzna. Oczywicie ludzie myleli, e te mam w sobie co z lesbijki. No bo rzeczywicie mam. Kady troch ma. I co z tego? To wcale nie odstrasza facetw, wrcz przeciwnie, chyba ich nawet krci. Samotny Jedziec dwa razy wychodzia za m. Zwykle lesbijkom wystarcza jeden lub, dla nazwiska. Pniej dodaje im to prestiu: by pani Tak czy Owak. To niemoliwe! krzykna, wpatrujc si w budzik na stole - Ju wp do pitej! Niebo za oknem bkitniao. Poranny wietrzyk poruszy zasonami. - Jaki dzi dzie? - Czwartek. - Czwartek. - Podniosa si. - Mj Boe - jkna, siadajc ponownie. - To okropne. Byem wystarczajco zmczony, by nie odczu zaciekawienia. Pooyem si na ku i zamknem oczy. A jednak mnie to zafrapowao. - Co takiego okropnego jest w czwartku? - Nic. Tyle tylko, e nigdy nie pamitam, kiedy wypada. Widzisz, w czwartki za kwadrans dziewita musz zapa pocig. Oni tam bardzo przestrzegaj pr odwiedzin, wic jak si przyjedzie koo dziesitej, to zostaje godzina, zanim ci biedacy dostan lunch. Wyobraasz sobie? Lunch o jedenastej! Mona przyjecha o drugiej i mnie by to bardziej pasowao, ale on woli, ebym tam bya rano. Mwi, e poprawia mu to humor na cay dzie. Nie mog teraz usn - powiedziaa, szczypic si w policzki, eby wywoa rumiece. - Nie ma ju czasu na sen, wygldaabym jak suchotniczka i leciaabym z ng, a to nie byoby w porzdku; dziewczyna nie powinna jecha do Sing Sing z podkronymi oczami.

- Zapewne. - Gniew, ktry poczuem z powodu mojego opowiadania ulotni si, a ona znw zdoaa mnie zafrapowa. - Wszystkie kobiety, ktre przychodz na widzenia bardzo chc wyglda jak najlepiej i jest to takie wzruszajce, takie okropnie mie. Kobiety wkadaj najadniejsze ubrania, nawet te stare i te naprawd biedne staraj si ze wszystkich si, eby adnie wyglda i adnie pachnie; uwielbiam je za to. Uwielbiam te dzieci, zwaszcza kolorowe. To znaczy, dzieci przyprowadzane przez ony. Waciwie widok dzieci w takim miejscu powinien by smutny, ale nie jest; wszystkie te wstki we wosach i wypastowane buciki, jakby szy na lody. Czasami w sali widze jest jak na przyjciu. To wcale nie wyglda jak w filmach, no wiesz, ponure szepty przez krat. Tam nie ma adnej kraty, tylko taka lada midzy winiami i odwiedzajcymi. Mog na niej stawa dzieci, kiedy chc si przytuli, a eby kogo pocaowa albo obj wystarczy si przechyli na drug stron. Najbardziej mi si podoba, e wszyscy tak si tam ciesz na swj widok i maj sobie tyle do opowiedzenia, nigdy si nie nudz, tylko miej si i trzymaj za rce. Potem jest inaczej. Widuj ich w pocigu. Siedz sobie cichutko i patrz na rzek. - Chwycia pasemko wosw i woya do ust, ujc z namysem. - Nie daj ci zasn. pij. - Wol sucha, jak mwisz. - Wiem, e wolisz. Dlatego wanie chc, eby zasn. Bo jak bd dalej gada, to w kocu opowiem ci o Sallym. A to chyba nie byoby w porzdku. - W milczeniu ua wosy Nigdy nie bronili mi mwi na ten temat. Nie dosownie. Zabawne. Mgby napisa o tym opowiadanie, wiesz, ze zmienionymi nazwiskami i tak dalej. Suchaj, Fred - powiedziaa sigajc po kolejne jabko - musisz przysic i pocaowa si w okie... By moe akrobaci potrafi pocaowa si w okie. W moim przypadku musiaa jej wystarczy nieudana prba. - Zreszt - powiedziaa z ustami penymi jabka - i tak moesz o nim przeczyta w gazetach. Nazywa si Sally Tomato i ja mwi w jidysz lepiej, ni on po angielsku, ale to przesodki staruszek, strasznie pobony. Gdyby nie te zote zby, wygldaby jak mnich. Mwi, e modli si za mnie co wieczr. Oczywicie, nigdy nie by moim kochankiem. Tak naprawd, to wcale go nie znaam zanim, poszed do wizienia. Ale teraz, po tych wszystkich odwiedzinach co czwartek przez siedem miesicy po prostu za nim przepadam. I pewnie

dalej bym go odwiedzaa, nawet gdyby mi nie paci. To jabko jest zgnie - powiedziaa i cisna ogryzek przez okno. - Waciwie znaam go tylko z widzenia. Przychodzi do knajpy Joe Bella, tej za rogiem. Nie odzywa si do nikogo, sta tylko przy barze, jak faceci, ktrzy mieszkaj w hotelach. Zabawnie jest przypomina go sobie teraz i zda sobie spraw, e musia mnie naprawd dobrze obserwowa, bo przecie zaraz po tym, jak poszed do paki (Joe Bell pokaza mi jego zdjcie w gazecie. Przemyt. Mafia. Wszystko to lipa, ale dosta pi lat.), przyszed telegram od jego prawnika. Prosi o natychmiastowy kontakt w sprawie, ktra moga mi przynie pewne korzyci. - Mylaa, e kto zostawi ci milion dolarw? - Wcale nie. Mylaam, e przyszli po pienidze od Bergdorfa. Ale postanowiam zaryzykowa i poszam na spotkanie z prawnikiem (jeli to w ogle jest prawnik, w co szczerze wtpi, bo nie ma nawet wasnego biura, tylko serwis telefoniczny i zawsze umawia si ze mn w barze szybkiej obsugi Hamburg Heaven. Dlatego jest taki gruby; potrafi zje dziesi hamburgerw i dwie porcje lodw i jeszcze cytrynow bez). Zapyta, czy chciaabym pocieszy pewnego samotnego staruszka i zarobi przy tym stw tygodniowo. Odpowiedziaam, posuchaj, skarbie, pomylie mnie z inn pann Golightly, nie jestem pielgniark, co to si puszcza na boku. Zreszt honorarium te nie zrobio na mnie wraenia, bo tyle mog zarobi na drobnych do toalety: kady facet z klas daje pidziesit dolcw, kiedy id do toalety i jeszcze drugie tyle, jeli poprosz o pienidze na takswk. Ale on mi powiedzia, e chodzi o jego klienta Sallyego Tomato. Powiedzia, e kochany stary Sally od dawna wielbi mnie a la distance, wic odwiedzajc go co tydzie, zrobiabym dobry uczynek. Nie mogam odmwi, to przecie takie romantyczne. - No, nie wiem. Co mi si tu nie podoba. Umiechna si. - Mylisz, e kami? - Przede wszystkim nie pozwalaj kademu, tak po prostu odwiedza winia. - Jasne, e nie. Prawd mwic, jest z tym sporo zamieszania. Udaj jego siostrzenic. - 1 to wszystko? Za godzin rozmowy tygodniowo paci ci sto dolarw? - Nie on, jego prawnik. Pan OShaughnessy wysya mi pienidze jak tylko przeka prognoz pogody.

- Czuj, e pakujesz si w niez kaba - powiedziaem i wyczyem lamp; jej wiato nie byo nam potrzebne, wstawa nowy dzie i gobie gruchay na schodach poarowych. - A to czemu? - spytaa z powag. - Prawo na pewno przewiduje kary za podawanie faszywej tosamoci. No bo przecie nie jeste jego siostrzenic. A o co waciwie chodzi z t prognoz pogody? Przysonia doni ziewnicie. - Nic takiego. To po prostu wiadomoci, ktre zostawiam mu na serwisie telefonicznym, eby pan OShaughnessy wiedzia, e na pewno tam byam. Sally mwi mi, co mam przekaza, na przykad, bo ja wiem huragan na Kubie, albo w Palermo pada nieg. Nie martw si o mnie, skarbie - dodaa podchodzc do ka. - Radz sobie sama od duszego czasu. Poranne wiato zdawao si na niej zaamywa i kiedy przykrywaa mnie kodr, lnia jak przezroczyste dziecko. Potem pooya si obok mnie. - Mog? Chc tylko przez chwil odpocz. Nie mwmy ju nic, pijmy. Udawaem, e pi. Staraem si oddycha ciko i regularnie. Dzwony na wiey pobliskiego kocioa wybiy p godziny, potem godzin. O szstej musna moje rami delikatnym dotykiem, ktry nie mgby mnie obudzi. - Biedny Fred - szepna. Miaem wraenie, e mwi do mnie, ale tak nie byo. - Gdzie jeste, Fred? Tak tu zimno. I wiatr niesie nieg. Opara policzek o moje rami - ciepy, wilgotny i ciki. - Dlaczego paczesz? Zerwaa si z ka. Na mio bosk! krzykna zmierzajc w stron okna i schodw

przeciwpoarowych - nienawidz wcibstwa! Nastpnego dnia, w pitek, znalazem pod drzwiami przepyszny kosz od Charlesa & Co z jej wizytwk: Panna Holly Golightly, w podry. Na odwrocie niewprawna do nabazgraa krzywym pismem przedszkolaka: Fred, skarbie, dziki. Przepraszam za tamten wieczr. Zachowae si jak anio. Mille tendresses - Holly. P.S. Nie bd Ci ju nachodzi. Odpisaem: Nachod mnie koniecznie! i zostawiem kartk pod jej drzwiami z tym, na co byo mnie sta, czyli bukiecikiem fiokw od ulicznego sprzedawcy. Najwyraniej jednak

postanowia dotrzyma obietnicy, poniewa rzeczywicie nie kontaktowaa si ze mn i chyba nawet zdobya si na dorobienie klucza do drzwi frontowych. W kadym razie przestaa do mnie dzwoni. Brakowao mi tego. Z upywem dni zaczem odczuwa co na ksztat nieuzasadnionego alu, jakby zaniedba mnie bliski przyjaciel. W moje ycie zakrada si niepokojca samotno, ale brako mi zapau do nawizania kontaktu ze starymi znajomymi, ktrzy przypominali mi teraz diet bez soli i cukru. W rod myli o Holly, Sing Sing i Sallym Tomato, o wiecie, w ktrym mczyni lekk rk wydaj ponad pidziesit dolarw na toalet opanoway mnie na dobre, nie pozwalajc pracowa. Wieczorem zostawiem w jej skrzynce wiadomo: Jutro czwartek. Nastpny ranek przynis nagrod w postaci liciku nagryzmolonego dziecinnym charakterem pisma: Dziki, e mi przypomniae. Wpadniesz koo szstej na drinka?. Odczekaem do dziesi po szstej, a potem zmusiem si do zwlekania jeszcze przez pi minut. Drzwi otwaro dziwne indywiduum. Facet pachnia cygarami i wod kolosk Knize. Paradowa w butach na podwyszonych obcasach. Bez tych kilku dodanych centymetrw mona by go byo wzi za Osob Niskiego Wzrostu. Jego ysa, piegowata gowa bya nieforemnie dua, jak u kara. Zdobia j para spiczastych, prawdziwie chochlikowatych uszu. Mia oczy pekiczyka, chodne i lekko wyupiaste. Z uszu i nosa sterczay mu kpki wosw, szczk pokrywa popoudniowy zarost, nawet ucisk doni wydawa si wochaty. - Maa bierze prysznic - powiedzia wskazujc cygarem w stron, z ktrej dochodzi szum wody. Stalimy (bo nie byo na czym usi) w pokoju wygldajcym, jakby dopiero co si do niego wprowadzono, mona byo oczekiwa zapachu mokrej farby. Rol jedynych mebli peniy walizki i nierozpakowane skrzynie. Te ostatnie suyy za stoy. Na jednej stay drinki z martini, na drugiej - lampa, podrne radio skrzynkowe, rudy kot Holly i wazon z tymi rami. Cignce si wzdu caej ciany pki mieciy wszystkiego kilkanacie ksiek. Od razu spodoba mi si ten pokj i panujca w nim atmosfera tymczasowoci. Mczyzna odchrzkn. - Spodziewa si ciebie? Skinem gow cokolwiek niepewnie. Zimnymi oczyma dokona na mnie kilku chirurgicznych ci - badawczych i precyzyjnych.

- Przyjdzie tu tum takich, ktrych nikt nie zaprasza. Od dawna j znasz? - Raczej nie. - Czyli znasz j od niedawna? - Mieszkam pitro wyej. - To chyba wystarczyo, eby go uspokoi. - Ten sam rozkad? - Duo mniejszy. Strzepn popi na podog. - Ale nora. Wierzy si nie chce. Maa nie wie jak y, nawet kiedy ma kas. - W jego gosie pobrzmiewa urywany, metaliczny rytm, co jak dalekopis. - No, co mylisz; jest czy nie jest? - Kim? - Blagierk. - Nie powiedziabym. - To si mylisz. Jest. A z drugiej strony masz racj. Nie jest, bo jest szczer blagierk. Wierzy w te wszystkie brednie, ktre wygaduje. Nie wybijesz ich jej z gowy. Prbowaem, a zy cieky mi z oczu. Benny Polan, co go wszyscy szanuj, te prbowa. Chcia si z ni oeni, ale si nie zgodzia, wyda tysice na jej psychiatrw. I nawet ten sawny, co to mwi tylko po niemiecku, te spasowa. Nie wybijesz jej z gowy tych... zacisn pi, jakby prbowa pochwyci co nieuchwytnego - ... pomysw. Sprbuj kiedy. Niech ci opowie co z tego, w co wierzy. A jednak lubi t ma - doda. - Wszyscy j lubi, ale wielu jej nie znosi. Lubi j. To dlatego, e jestem wraliwy. Trzeba by wraliwym, eby j doceni, trzeba mie w sobie dusz poety. Ale powiem ci prawd. Moesz stawa dla niej na rzsach, a ona i tak zrobi ci na szaro. Na przykad, kogo ci dzi przypomina? Dziewczyn, co skoczy na dnie butelki z prochami. Widywaem ju takie rzeczy w yciu, ile razy, ale tamte dzieciaki nie byy nawet stuknite. Ona jest stuknita. - Ale moda. I ma przed sob jeszcze wiele lat modoci. - Jeli masz na myli przyszo, to znowu si mylisz. Par lat temu, na zachodnim wybrzeu, mogo by cakiem inaczej. Zrobia wraenie, zaczli si ni interesowa i naprawd moga zaj daleko. No, ale jeli olewa si co takiego, to ju nie ma powrotu. Spytaj Luise Rainer. A przecie Rainer bya gwiazd. Jasne, Holly gwiazd nie bya, nigdy

nie wysza poza fotki reklamowe. Ale to byo przed Histori doktora Wassella. Wtedy naprawd moga si pokaza. Wiem, bo sam j do tego pchaem. - Skierowa cygaro na siebie - O. J. Berman. Spodziewa si, e go poznam, a ja nie miaem zamiaru wyprowadza go z bdu, cho tak naprawd nigdy o nim nie syszaem. Jak si potem okazao, by agentem hollywoodzkich aktorw. - Pierwszy j wypatrzyem. Na wycigach w Santa Anita. Wczya si tam codziennie. Zainteresowaem si, zawodowo. Okazao si, e bya z jakim dokejem, nawet mieszkaa z tym konusem. Wyranie mu powiedziaem: Spadaj! i postraszyem glinami z obyczajwki, przecie maa miaa dopiero pitnacie lat. Ale miaa te styl, umiaa si sprzeda. Nawet w tych grubanych okularach, nawet kiedy otwara usta i zacza zasuwa jak wsiow gwar. Z Apallachw, czy z Oklahomy za chlebem? Pojcia nie mam. Pewnie nikt si nie dowie, skd pochodzi. Tak kamie, e sama ju pewnie nie wie. Cay rok mczylimy si z jej akcentem. Wreszcie udao nam si, dalimy jej lekcje francuskiego. Jak nauczya si naladowa francuski, to i z angielskim jako poszo. Chcielimy j przerobi na co w stylu Margaret Sullivan, niechby sobie nawet troch nawrzucaa od czasu do czasu. Interesowali si ni ludzie i to prawdziwe grube ryby, a w dodatku Benny Polan, szanowany go, chcia si z ni oeni. Czego wicej moe chcie agent? A potem - dup! Historia doktora Wassella. Kojarzysz film? Cecil B. De Mille, Gary Cooper. Jezus Maria. Naharowaem si jak w, wszystko zaatwiem. Mieli j wzi na casting do roli pielgniarki doktora Wassella. No, jednej z jego pielgniarek. A tu dup! Dzwoni telefon. - Odebra wyimaginowan suchawk i podnis j do ucha. - Mwi mi Tu Holly, ja na to Skarbie, kiepsko ci sycha, a ona mi mwi, e jest w Nowym Jorku. Pytam Co ty do cholery robisz w Nowym Jorku, przecie jest niedziela i jutro masz przesuchanie. A ona mi mwi Jestem w Nowym Jorku, bo nigdy tu nie byam. Wic ka jej bra dup w troki i wraca najbliszym samolotem. A ona mi na to, e nie chce. Pytam O co ci waciwie chodzi, maa? Powiedziaa, e trzeba chcie co robi, eby to robi dobrze, a ona nie chce. No to pytam Czego ty chcesz, do diaba?, a ona Jak sama si dowiem, to od razu dam ci zna. Sam widzisz - ani si obejrzysz, a zrobi ci na szaro. Rudy kot zeskoczy ze skrzyni i zacz si asi o jego nog. Mj rozmwca unis go

czubkiem buta i podrzuci, co byo z jego strony do nieludzkie, tyle tylko, e facet chyba nawet nie zauway kota, tak by skupiony na wasnej irytacji. - Tego wanie chce? - zapyta, rozrzucajc rce na boki. - Tumw nieproszonych goci? ycia z napiwkw. Zadawania si z hoot. eby moga wyj sobie za Rustyego Trawlera? I co? Moe mam jej za to jeszcze da medal? Czeka na odpowied, spogldajc zowrogo. - Przykro mi, ale nie znam go. - Nie znasz Rustyego Trawlera. To tak jakby nie zna maej. Szkoda. - Cmokn jzykiem w ogromnej gowie. - Mylaem, e moe ty masz na ni jaki wpyw. e moe z ni pogadasz, zanim bdzie za pno. - Sam pan twierdzi, e jest ju za pno. Wydmuchn kko z dymu, poczeka, a si rozwieje, wreszcie umiechn si. Ten umiech zmieni jego twarz, doda agodnoci. - Jeszcze mgbym to i owo zaatwi. Tak jak ci mwiem - jego gos zabrzmia teraz szczerze. - Naprawd lubi t ma. - Co za plotki rozsiewasz, O. J.? - Holly wkroczya do pokoju, mniej wicej owinita rcznikiem, zostawiajc mokre lady stp na pododze. - Te co zawsze. e jeste szurnita. - Fred ju to wie. - Ale ty nie wiesz. - Zapal mi papierosa, skarbie - poprosia zdejmujc czepek pod prysznic i rozrzucajc wosy. - Nie ty, O. J. Straszny z ciebie flejtuch, zawsze linisz ustnik, jak czarnuchy. Podniosa kota i umiecia go na swoim ramieniu. Usadowi si tam z wyczuciem rwnowagi ptaka, wplta apy w jej wosy, jak w kbek wczki. A jednak, mimo tych przyjaznych wygupw, by to ponury kot z blizn godn pirata, jednym okiem lepym od zamy, a drugim poyskujcym zowrogo. - O. J. to flejtuch - powtrzya Holly, przyjmujc zapalonego przeze mnie papierosa - ale zna mnstwo numerw telefonw. Jaki jest numer do Davida OSelznicka, O. J.? - Odpu sobie. - Wcale nie artuj, skarbie. Chc, eby do niego zadzwoni i powiedzia mu, jaki z

Freda geniusz. Napisa ca mas fantastycznych opowiada. Nie masz si co czerwieni, Fred to nie ty powiedziae, e jeste geniuszem, tylko ja. No, O. J., jak zrobisz z Freda bogacza? - Powiedzmy, e najpierw z nim to obgadam. - Pamitaj - powiedziaa na odchodnym. - Jestem jego agentk. I jeszcze jedno: jak ci zawoam, przyjd zapi mi sukienk. A jak kto bdzie puka - otwrz. Przyszo mnstwo ludzi. W cigu nastpnego kwadransa mieszkanie zapenia caa gromada mczyzn. Kilku z nich miao na sobie mundury. Wypatrzyem dwch oficerw marynarki i jednego pukownika lotnictwa. Przygniatajc wikszo stanowili jednak szpakowaci panowie, ktrym pobr do wojska raczej ju nie grozi. Poza zaawansowanym wiekiem, gocie nie mieli adnych cech wsplnych i byli sobie najwyraniej cakowicie obcy. Kady kolejny przybyy z trudem ukrywa niezadowolenie na widok zgromadzonego towarzystwa. Wygldao na to, e gospodyni rozdawaa zaproszenia zataczajc si od baru do baru. I pewnie tak byo. Jednak gdy mina ju pocztkowa niech, panowie bez trudu przeamali lody. Szczegln aktywnoci w tym wzgldzie wykazywa si O. J. Berman, ktry z zapaem zaj si reszt towarzystwa, byle tylko unikn rozmw na temat mojej przyszej kariery w Hollywood. Staem wic, zdany na siebie obok pek z ksikami. Ponad poowa z nich dotyczya koni, reszta bya o baseballu. Markowanie zainteresowania lektur ksiki Konie wycigowe i jak je rozrnia dao mi sposobno bliszego przyjrzenia si przyjacioom Holly. Jeden z nich wyranie odcina si od reszty. Przypomina dziecko w rednim wieku, ktre nigdy nie pozbyo si typowo dziecinnej pulchnoci, aczkolwiek jakiemu zdolnemu krawcowi prawie udao si zamaskowa krgo poladkw, jakby stworzonych do klapsw. W jego ciele nie byo wida ani jednej koci. Mia pyzat twarz o delikatnych, drobnych rysach i niewinnym wyrazie. Wyglda jakby dopiero si urodzi, a chwil potem rozcign, przy czym jego skra pozostaa gadka, niczym nadmuchany balon, a usta, chocia gotowe do wybuchw wrzasku i napadw wciekoci, byy sodko, kaprynie wydte. Jednak to nie wygld wyrnia go najbardziej spord pozostaych goci - dobrze zakonserwowane noworodki nie s a tak rzadkoci. W oczy rzuca si przede wszystkim jego sposb bycia. Zachowywa si jak gospodarz, jak gwiazda przyjcia, jak ruchliwa omiornica. Robi

drinki z martini, przedstawia sobie goci, zajmowa si gramofonem. Trzeba jednak przyzna, e wikszo jego dziaa dyktowaa gospodyni: Rusty, czy mgby...?, Rusty, czy zechciaby...? Jeli by w niej zakochany, to cakiem niele udawao mu si panowa nad zazdroci - zazdrosny mczyzna z pewnoci straciby kontrol nad sob na widok zachowania Holly, ktra krya po pokoju z kotem na ramieniu, poprawiajc niezliczone krawaty lub strzepujc py z klap garniturw, na przykad do dokadnie wypolerowaa jeden z medali pukownika lotnictwa. Mczyzna - dziecko nazywa si Rutherfurd (Rusty) Trawler. W 1908 roku straci oboje rodzicw - ojciec pad ofiar anarchisty, a matka - ofiar szoku, to podwjne nieszczcie sprawio, e w wieku piciu lat Rusty sta si nagle sierot, milionerem i bardzo sawn postaci. Od tego czasu czsto goci na amach plotkarskich czasopism, a jego popularno osigna apogeum, gdy jako nastolatek doprowadzi do aresztowania swego ojca chrzestnego i prawnego opiekuna w jednej osobie pod zarzutem sodomii. Potem kolejne luby i rozwody zapewniy mu sta uwag brukowcw. Jego pierwsza ona po otrzymaniu alimentw przyczya si do konkurentw Midzynarodowego Ruchu

Pokojowego. Po drugiej wszelki such zagin, za to trzecia pozwaa go do sdu stanowego w Nowym Jorku, wspierajc si potn iloci dowodw i zezna. Z ostatni pani Trawler rozwid si sam, poniewa wedle oficjalnego owiadczenia prasowego, wszcza bunt na pokadzie jego jachtu, wskutek czego Rustyego wysadzono na wyspach Dry Tortugas. Od tego czasu pozostawa kawalerem, cho tu przed wojn owiadczy si pono Unity Mitford1.[1 Unity Mitford - brytyjska arystokratka, ktra mocno zaangaowaa si w ruch nazistowski, posdzano ja nawet o romans z Hitlerem.] cilej mwic, plotka gosia, i zaproponowa, e j polubi, gdyby Hitler tego nie zrobi. Z tego powodu prasa okrelaa go czsto mianem nazisty. Fakt, e Rusty uczszcza na wiece faszystw w Yorkville, przyczyni si zapewne do ugruntowania tej opinii.

Nie dowiedziaem si tych rewelacji od adnej z osb obecnych na przyjciu. Znalazem je sam w Przewodniku po baseballu, kolejnej pozycji z pki Holly, ktr najwidoczniej wykorzystywaa jako album na wycinki. Pomidzy kartkami tkwiy zdjcia i artykuy wycite z prasy bulwarowej. Rusty Trawler i Holly Golightly na premierze Dotyku

Wenus. Holly podesza od tyu i przyapaa mnie na czytaniu wycinka Panna Holly Golightly z Bostonu umila dni zotemu Rusty emu Trawlerowi. - Podziwiasz moj pras, czy jeste fanem baseballa? - zapytaa, poprawiajc okulary i zerkajc mi przez rami. Odpowiedziaem jej pytaniem na pytanie. - Jaka jest prognoza pogody na ten tydzie? Mrugna do mnie, ale bez umiechu: to byo ostrzeenie. - Uwielbiam konie, za to baseballa nie znosz - owiadczya i co w tonie jej gosu kazao mi zapomnie o Sallym Tomato. - Nie cierpi, jak mwi o tym w radio, ale musz sucha, to cz moich bada. Mao jest tematw, na ktre potrafi rozmawia mczyni. Jeli facet nie lubi baseballa, to na pewno interesuje si komi, a jeli nie lubi rwnie koni, to mam problem, bo nie lubi dziewczyn. Jak ci idzie z O. J.? - Rozstalimy si za porozumieniem stron. - Uwierz mi, taka okazja nie zdarza si co dzie. - Wierz ci. Ale co takiego ja mog mu zaproponowa, eby zinterpretowa to jako okazj? - Id tam i wmw mu, e wcale nie wyglda komicznie. - Nie dawaa za wygran. Fred, on naprawd moe ci pomc. - Syszaem, e ty akurat nie okazaa mu przesadnej wdzicznoci za pomoc powiedziaem, a poniewa spojrzaa na mnie pytajco, wyjaniem - Historia doktora Wassella. - Cigle ma mi za ze? - zapytaa i rzucia ciepe spojrzenie w stron Bermana. Waciwie ma racj, powinnam mie wyrzuty sumienia. I to wcale nie dlatego, e miaam szans dosta t rol i byabym w niej dobra. Nigdy bym jej nie dostaa, poza tym zupenie si do niej nie nadawaam. Ale wyrzuty sumienia mam chyba dlatego, e pozwoliam mu w to uwierzy, chocia sama nie wierzyam ani troch. Graam na czas, eby si troch podszkoli: dobrze wiedziaem, e nigdy nie bd gwiazd filmow. To za trudne, a jeeli jeste do tego inteligentny, robi si enujce. Mnie brakuje kompleksw; ludziom wydaje si, e gwiazdy filmowe to wielkie osobowoci, a tymczasem w tym wszystkim chodzi o to, eby nie mie adnej osobowoci. Pewnie, e nie miaabym nic przeciwko temu, by sta si

bogat i sawn. Bardzo chc by bogata i sawna i kiedy si tym zajm, ale zamierzam te zachowa osobowo. Chc by sob, kiedy ktrego piknego ranka wstan i zjem niadanie u Tiffanyego1.[Tiffany - jeden z najsynniejszych i najbardziej wykwintnych salonw jubilerskich w Nowym Jorku.] Nie masz kieliszka. - Nagle zwrcia uwag na moje puste donie. - Rusty! Przynie mojemu przyjacielowi drinka! Wci tulia do siebie kota. - Biedny przybda - powiedziaa, gaszczc go po ebku. - Biedny bezimienny przybda. To troch uciliwe, e nie ma imienia. Ale nie mam prawa dawa mu imienia, musi poczeka, a bdzie do kogo nalea. My dwoje po prostu spotkalimy si kiedy nad rzek i wcale do siebie nie naleymy. On jest zupenie niezaleny i ja te. Nie chc niczego mie, dopki nie znajd takiego miejsca, w ktrym ja i otoczenie bdziemy do siebie pasowa. Nie wiem jeszcze, gdzie to jest, ale wiem, jak tam bdzie. - Umiechna si i postawia kota na pododze. - Jak u Tiffanyego. Biuteri mam gdzie. Brylanty - owszem, owszem. Ale noszenie ich przed czterdziestk to bezgucie, a nawet potem trzeba z nimi uwaa. Tylko na starszych paniach wygldaj naprawd dobrze. Taka Maria Ouspenska3 - tylko zmarszczki i koci, siwe wosy i brylanty. Te chciaabym kiedy tak wyglda. Ale nie dlatego mam fioa na punkcie Tiffanyego. Wiesz, jak to jest, kiedy ma si prawdziwe doy? - Chodzi ci o chandr? - Nie - odpara powoli. - Chandr masz, kiedy pada, albo kiedy przytyjesz par kilo. Jeste po prostu przygnbiony i tyle. Prawdziwe doy to co strasznego. Czujesz lk, zlewa ci zimny pot i nie wiesz nawet, czego si boisz. Wiesz, e zaraz zdarzy si co strasznego, ale nie wiesz co. Miewasz takie uczucie? - Dosy czsto. Niemcy nazywaj to angst. - Angst? Moe by. Jak sobie z tym radzisz? - Zwykle pomaga mi drink. - Prbowaam tego. Prbowaam te aspiryny. Rusty uwaa, e powinnam pali marihuan, paliam j nawet przez jaki czas, ale miaam po niej tylko gupawk. Wreszcie odkryam, co mi najbardziej pomaga: musz wsi do takswki i pojecha do Tiffanyego. Tam od razu si uspokajam, to takie ciche i dostojne miejsce. U Tiffanyego nic ci nie grozi,
3 Maria Ouspenska/Ouspenskaya (1876 - 1949) - aktorka amerykaska rosyjskiego pochodzenia, jedna z najpopularniejszych aktorek charakterystycznych w przedwojennym kinie amerykaskim.

nie ze strony tych uprzejmych sprzedawcw w eleganckich garniturach i cudownego zapachu srebra i portfeli z wowej skry. Jeli uda mi si znale miejsce, gdzie bd si czua jak u Tiffanyego, kupi meble i nadam kotu imi. Wymyliam sobie, e po wojnie Fred i ja... - nasuna ciemne okulary, spoza ktrych spojrzenie wielobarwnych, szaro - niebiesko - zielonych oczu nabrao ostroci. - Byam kiedy w Meksyku. Wspaniay kraj na hodowl koni. Wypatrzyam ju takie miejsce nad morzem. Fred ma dobr rk do koni. Nadcign Rusty Trawler z kieliszkiem martini. Wrczy mi drinka, nie spojrzawszy nawet w moim kierunku. - Jestem godny - owiadczy rozkapryszonym dziecinnym gosem pasujcym do caej jego sylwetki. W gosie tym pobrzmiewaa pretensja do Holly. - Jest ju wp do smej, a ja jestem godny. Wiesz przecie, co mwi lekarz. - Tak, Rusty. Wiem, co mwi lekarz. - No to kocz ju. Chodmy std. - Zachowuj si grzecznie, Rusty - mwia agodnie, ale tonem guwernantki karccej dziecko, co sprawio Rustyemu wyran przyjemno. Na jego twarzy wykwit dziwny rumieniec rozkoszy, moe wdzicznoci. - Nie lubisz mnie - poskary si, jakby byli sami. - Nikt nie lubi niegrzecznych chopcw. Najwyraniej powiedziaa co, co chcia usysze; sowa Holly uspokoiy go i podekscytoway. Jednak kontynuowa rozmow, jak dobrze znany rytua. - Kochasz mnie? Poklepaa go po ramieniu. - Zajmij si swoimi obowizkami, Rusty. Kiedy bd gotowa, pjdziemy gdzie tylko zechcesz. - Do Chinatown? - Ale wybij sobie z gowy eberka w sosie sodko - kwanym. Wiesz, co mwi lekarz. Usatysfakcjonowany Rusty podrepta z powrotem do swoich obowizkw, a ja nie mogem oprze si pokusie zadania jej pytania, na ktre nie odpowiedziaa. - Kochasz go? - Mwiam ci ju: kadego mona pokocha. Poza tym Rusty mia parszywe dziecistwo.

- To dlaczego nie chce dorosn? - Rusz gow. Nie widzisz, e Rusty czuje si bezpieczniej w pieluchach ni w spdnicy? A to dla niego naprawd najlepszy wybr, chocia jest strasznie draliwy na tym punkcie. Kiedy prbowa zadga mnie noem od masa, bo poradziam mu, eby wydorola, ustatkowa si i zaoy rodzin z jakim miym, opiekuczym kierowc ciarwki. Na razie musz si nim zajmowa. To nie takie ze, Rusty jest nieszkodliwy, wydaje mu si, e kobiety to lalki, dosownie. - Dziki Bogu. - Wcale bym mu nie dzikowaa, gdyby wszyscy mczyni tak myleli. - Dziki Bogu, e nie masz zamiaru za niego wychodzi. Holly uniosa brew. - Nawiasem mwic, nie bd udawa, e nie wiem, jaki jest bogaty. A ziemia, nawet w Meksyku, kosztuje. Dobrze - dodaa, popychajc mnie w stron goci. - Zapmy teraz O. J.a. Nie ruszyem si z miejsca, prbujc wymyli co, co by j zatrzymao. Wreszcie wpadem na pomys. - Dlaczego W podry? - Na mojej wizytwce? - spytaa zdezorientowana. - Uwaasz, e to zabawne? - Nie zabawne, raczej prowokacyjne. Wzruszya ramionami. - A skd mam wiedzie, gdzie bd mieszka jutro? Dlatego kazaam im napisa W podry. Zreszt, te wizytwki to pienidze wyrzucone w boto. Ale czuam, e powinnam co tam kupi. S od Tiffanyego. - Signa po moje martini, ktrego nawet nie tknem. Wypia je dwoma haustami i wzia mnie za rk. - No, nie stj tu jak koek. Masz si zaprzyjani z O. J.em. Przeszkodzio nam zamieszanie przy drzwiach. Do mieszkania wpada jak przecig moda kobieta, powiewajca apaszkami i pobrzkujca biuteri. - H - H - Holly! - krzykna, kiwajc palcem wskazujcym. - T - t - ty wredna e - e egoistko! Chcesz sama zgarn t - t - tych wszystkich p - p - przystojniakw? Miaa dobrze ponad sze stp i bya wysza od wikszoci obecnych mczyzn. Panowie natychmiast si wyprostowali i wcignli brzuchy: kady stara si dorwna jej wzrostem.

- Co ty tu robisz? - zapytaa Holly z ustami zacinitymi w linijk. - Nic takiego, z - z - zotko. Miaam na grze sesj z Yunioshim. Do witecznego wydania Ba - ba - zaaru. Gniewasz si, z - z - zotko? - spytaa z szerokim umiechem. - A w - w - wy chopcy? Gniewacie si, e w - w - wpadam na wasze p - p - przyjcie? Rusty Trawler zachichota. cisn j za rk, jakby podziwia biceps, i zaproponowa drinka. - Bardzo chtnie - odpara. - Daj mi b - b - burbona. - Nie ma burbona - oznajmia Holly, na co pukownik lotnictwa zaoferowa, e pobiegnie do sklepu i kupi butelk. - O, nie rbcie sobie k - k - kopotu. Wystarczy mi c - c - cola. Holly, zotko - zwrcia si do gospodyni, stukajc jaw rami - nie przejmuj si mn ani troch. Sama si wszystkim przedstawi. Pochylia si w stron O. J. Bermana, ktry jak wikszo niskich mczyzn w obecnoci wysokich kobiet, mia na twarzy wyraz rozmarzenia. - Jestem Mag W - w - wildwood z W - w - wildwood w Arkansas. Z krainy wzgrz. Caa scena przypominaa taniec, bo Berman wykonywa jaki skomplikowany ukad krokw, prbujc nie dopuci rywali do Mag. Szybko jednak straci j na rzecz kwartetu innych goci, pochaniajcych jkanie i dowcipy panny Wildwood niczym gobie popcorn. Mag wicia wyrany tryumf dziki swojej brzydocie, paradoksalnie bardziej pocigajcej od urody. Zamiast skrztnie zastosowa metody maskowania niedostatkw i starannego upikszania, podkrelaa swoje wady, jawnie obnoszc defekty, czynia z nich ozdob. Chwiaa si na wysokich obcasach akcentujcych jej wzrost, obcisy gorset sugerowa, e mogaby i na pla w samych kpielwkach, a spite z tyu wosy podkrelay charakterystyczn dla modelek chudo zagodzonej twarzy. Nawet jkanie - naturalne, cho nieco przesadzone - dziaao na jej korzy. Byo waciwie majstersztykiem, bo nadawao posmak oryginalnoci wypowiadanym przez Mag banaom i na przekr jej wzrostowi oraz pewnoci siebie wzbudzao w suchaczach pci mskiej instynkt opiekuczy. O. J. Berman na przykad tak si zasucha, e trzeba byo go waln w plecy, kiedy Mag zapytaa: Czy kto moe mi p - p - powiedzie, gdzie jest k - k - kibel?, a potem zaproponowa, e j tam zaprowadzi.

- To nie bdzie konieczne - stwierdzia Holly. - Mag ju tu bya. Wie, gdzie jest. Oprniaa popielniczki, a po wyjciu Mag oprnia kolejn, potem powiedziaa, czy raczej westchna: - To naprawd bardzo smutne - przerwaa na chwil, sprawdzajc, w ilu oczach pojawi si ciekawo. Wynik zadowoli j, wic kontynuowaa - 1 takie zagadkowe. Mona by si spodziewa, e bdzie si bardziej rzuca w oczy. Ale przecie wyglda zdrowo. Tak... hmm, czysto. Nie sdzicie - zapytaa z trosk, rzucajc pytanie w przestrze - nie sdzicie, e wyglda na zdrow? Kto odkaszln, par osb gono przekno lin. Oficer marynarki, ktry trzyma drinka Mag, odstawi go na pk. - Z drugiej strony - cigna Holly - podobno wiele dziewczt z Poudnia cierpi na t sam przypado. Wzdrygna si lekko i posza do kuchni po ld. Wrciwszy do pokoju, Mag nie potrafia zrozumie przyczyny nagego ochodzenia atmosfery wok siebie. Rozmowy przypominay mokre kody drewna; dymiy, ale ognia nie byo. Co gorsza, ludzie zaczli wychodzi, nie proszc o jej numer telefonu. Pukownik lotnictwa zdezerterowa niepostrzeenie, kiedy odwrcia si na moment - to bya kropla, ktra przelaa czar goryczy: wczeniej zaprosi j bo wiem na kolacj. Gniew j zalepi, a poniewa gin dziaa na wszelkie pozory tak, jak zy na tusz do rzs, caa atrakcyjno panny Wildwood natychmiast znika. Mag zacza wyywa si na wszystkich. Zwymylaa gospodyni od degeneratek z Hollywood. Wyzwaa na pojedynek pidziesicioletniego mczyzn. Powiedziaa Bermanowi, e Hitler ma racj. Podniecia Rustyego Trawlera, zapdzajc go w kt pokoju. - Wiesz, co si z tob stanie? - zapytaa bez ladu jkania. - Zacign ci do zoo i rzuc na poarcie jakom. Rusty wyranie mia na to ochot, ale czekao go rozczarowanie, poniewa Mag osuna si na podog i zacza co nuci pod nosem. - Straszna z ciebie nudziara. Wstawaj - zadaa Holly, nacigajc rkawiczki. Reszta goci czekaa ju w drzwiach. Nudziara ani drgna, wic Holly rzucia mi bagalne spojrzenie. - Fred, bdziesz anioem? Zapakuj j do takswki. Mieszka w hotelu Winslow.

- Ju nie. Barbizon, centrala Regent 4 - 5700. Procie Mag Wildwood. - Fred, jeste anioem. Wszyscy wyszli. Perspektywa umieszczenia amazonki w takswce usuna resztki urazy jak czuem. Ale problem sam si rozwiza. Mag z wasnej inicjatywy stana na rwne nogi i spojrzaa w d na mnie z chwiejn wyszoci. - Chodmy do Storka. Moe wylosujemy szczliwy balonik - powiedziaa, po czym zwalia si na podog jak city db. W pierwszym odruchu chciaem pobiec po lekarza. Sprawdziem jednak jej puls i oddech - byy regularne. Mag po prostu zasna. Wetknem poduszk pod jej gow i zostawiem sam, by moga rozkoszowa si drzemk. Po poudniu nastpnego dnia wpadem na Holly na schodach. - Suchaj - powiedziaa, przechodzc koo mnie w popiechu, z pakunkiem z apteki. Ona chyba dostanie zapalenia puc. I ma kaca giganta. A do tego koszmarne doy. Wywnioskowaem z tego, e Mag Wildwood nadal przebywa w jej mieszkaniu, ale nie miaem nawet czasu, eby zapyta Holly o powody tego zaskakujcego wspczucia. Przez weekend wszystko zrobio si jeszcze bardziej tajemnicze. Najpierw do moich drzwi zapuka przez pomyk jaki Latynos poszukujcy panny Wildwood. Wyprowadzanie go z bdu zajo mi dusz chwil, poniewa nasze akcenty wydaway si by wzajemnie niespjne, lecz pod koniec rozmowy oczarowa mnie zupenie. By to niezwykle dobrze zbudowany mczyzna; brzowa gowa i ciao matadora tchny absolutn perfekcj jabka, pomaraczy, wzoru doskonaoci stworzonego przez Natur. Do tego angielski garnitur i orzewiajcy zapach wody koloskiej oraz, co jeszcze bardziej nietypowe u Latynosa, niemiao. Drugie wydarzenie tego dnia take byo z nim zwizane. Spotkaem go pod wieczr, w drodze do restauracji. Wysiada wanie z takswki, a kierowca pomaga mu wnie walizki do domu. Miaem teraz twardy orzech do zgryzienia; w niedziel zacza mnie ju bole szczka. Potem obraz jednoczenie zaciemni si i rozjani. Niedziela okazaa si piknym dniem babiego lata, soce wiecio mocno i przez otwarte okno usyszaem gosy na schodach poarowych. Siedziay tam Holly i Mag, wycignite na kocu, midzy nimi lea kot. wieo umyte wosy kobiet wisiay w lunych pasemkach. Obie byy zajte: Holly malowaa paznokcie u ng, a Mag robia na drutach. W

tej chwili wanie mwia: - Moim zdaniem, masz sz - sz - szczcie. Czego by o nim nie powiedzie, przynajmniej Rusty jest Amerykaninem. - Faktycznie, jest si z czego cieszy. - Zotko, mamy wojn. - A jak si ju skoczy, wicej mnie tu nie zobaczycie. - Ja tak nie uwaam. Jestem d - d - dumna ze swojego kraju. Wszyscy mczyni z mojej rodziny byli wspaniaymi onierzami. W samym centrum Wildwood stoi pomnik dziadunia. - Fred te jest onierzem - powiedziaa Holly. - Ale raczej nie postawi mu pomnika. Chocia, kto wie. Podobno im kto gupszy, tym odwaniejszy. A Fred jest do gupi. - To ten chopak, ktry mieszka pitro wyej? Nie wiedziaam, e jest onierzem. Ale rzeczywicie wyglda na gupiego. - Nie jest gupi, tylko za czym tskni. Strasznie chciaby wszystko obserwowa z wewntrz, a z nosem przycinitym do szyby kady wyglda gupio. Ale mnie chodzi o innego Freda. O mojego brata. - Nazywasz w - w - wasnego brata g - g - gupkiem? - No bo jest gupi. - Ale nie powinno si tak mwi. Zwaszcza o chopcu, ktry walczy za ciebie, za mnie i za nas wszystkich. - Co to? Wiec patriotyczny? - Chc tylko, eby wiedziaa, co myl. Lubi arty, ale w gbi ducha jestem p - p powan osob. I czuj si dumna, e jestem Amerykank. Dlatego tak mi al Jose odoya druty. - Jest strasznie przystojny, prawda? Holly mrukna co niewyranie i przejechaa pdzelkiem do lakieru po kocich wsach. - Ale nie mog si jako oswoi z perspektyw w - w - wyjcia za m za Brazylijczyka. I bycia B - b - brazylijk. To przepa. Sze tysicy mil, no i nie znam jzyka... - Zapisz si do Berlitza. - Naprawd mylisz, e ucz tam p - p - portugalskiego? Przecie nikt nie mwi po

portugalsku. Nie, mog tylko przekona Jose, eby zapomnia o polityce i zosta Amerykaninem. Przecie to bez sensu: by p - p - prezydentem Brazylii - westchna i wrcia do swojej robtki. - Chyba jestem szaleczo zakochana. Widziaa nas razem. Mylisz, e jestem szaleczo zakochana? - No c. Gryzie? Mag zgubia oczko w ciegu. - Gryzie? - Czy gryzie ciebie? W ku. - Ale skd. A powinien! - Dodaa konfidencjonalnie - Ale si mieje. - To dobrze. O to wanie chodzi. Lubi, jak facet widzi w tym co zabawnego, wikszo z nich tylko sapie i dyszy. Mag wycofaa zastrzeenie; przyja uwag jako komplement dla siebie. - Tak. Chyba masz racj. - No dobrze. Nie gryzie. mieje si. Co jeszcze robi? Mag poprawia zgubione oczko i zacza zawzicie pracowa drutami. - Zapytaam... - Syszaam. I nawet chciaabym ci powiedzie. Ale trudno to wszystko spamita. Ja nie m - m - myl tak duo o tych rzeczach. Nie tyle, co ty. Po prostu o nich zapominam, jak o snach. To chyba n - n - normalne. - Moe i normalne, skarbie, aleja wol by naturalna - Holly przerwaa na chwil malowanie reszty kocich wsw na czerwono. - Suchaj, jeli tak trudno ci to zapamita, to zostaw zapalone wiata. - Holly, zrozum mnie, prosz. Jestem bardzo - bardzo - bardzo starowiecka. - Pieprzysz. Czemu nie miaaby popatrze sobie na faceta, ktry ci si podoba? Mczyni bywaj pikni, wielu z nich wietnie wyglda. Jose jest bardzo przystojny, a skoro ty nawet nie chcesz na niego popatrze, to hmmm... ma z ciebie taki poytek, jak z wystygego makaronu. - M - m - mw ciszej. - To niemoliwe, eby bya w nim zakochana. I co? Czy to jest odpowied na twoje pytanie?

- Nie. Bo ja wcale nie jestem jak wystygy makaron. Mam w sobie duo ciepa. Taki ju mam charakter. - W porzdku. Masz w sobie duo ciepa. Ale gdybym bya facetem i sza do ka, to wziabym raczej termofor. Lepiej grzeje. - Jose na pewno si nie skary - powiedziaa dumnie Mag, poyskujc drutami w blasku soca. A ja jestem w nim zakochana. Wiesz, e przez ostatnie trzy miesice zrobiam na drutach dziesi par ocieplaczy? A to ju drugi sweter - rozcigna robtk i odrzucia j na bok. - Ale waciwie po co? Swetry w Brazylii! Powinnam robi kapelusze p p - przeciwsoneczne. Holly pooya si i ziewna. - Przecie tam te kiedy musi by zima. - Wiem tylko, e pada. Upa. Deszcz. D - d - dungle. - Upa. Dungle. Wiesz, podoba mi si. - Ty by si bardziej do tego nadawaa. - To prawda - powiedziaa Holly sennym, ale bardzo przytomnym tonem. - Ja bym si bardziej do tego nadawaa. W poniedziaek, kiedy zszedem po porann poczt, zauwayem, e na skrzynce Holly przybyo nowe nazwisko: panna Golightly i panna Wildwood podroway teraz razem. Moe i przykuoby to moj uwag na duej, gdyby nie list we wasnej skrzynce. Przyszed od redakcji maego uniwersyteckiego wydawnictwa, do ktrego kiedy wysaem opowiadanie. Spodobao im si i chcieli je opublikowa. Nie byli jednak w stanie wypaci mi adnego honorarium. Opublikowa. Czyli wydrukowa. Bez adnej przesady mog powiedzie, e byem pijany ze szczcia. Musiaem komu o tym opowiedzie, wic pomknem na gr, przeskakujc po dwa stopnie na raz i zaomotaem do drzwi Holly. Bojc si, e nie bd w stanie wydusi z siebie ani sowa, wcisnem jej po prostu list do rki, kiedy z zaspanymi oczyma otwara mi drzwi. Czytaa go tak dugo, jakby musiaa przebrn przez szedziesit stron, wreszcie wrczya mi list z powrotem. - Na twoim miejscu bym si nie zgodzia, skoro nie zapac - stwierdzia, ziewajc. Z mojej twarzy wyczytaa chyba, e nie przyszedem po rad, tylko po gratulacje. Ziewnicie ustpio miejsca umiechowi.

- A, rozumiem. Wspaniale. No to wejd - powiedziaa. - Zaparzymy kaw i uczcimy to. Albo nie. Ubior si i zaprosz ci na lunch. Jej sypialnia urzdzona bya w podobnym stylu co salon, panowaa w niej identyczna atmosfera biwaku: puda i walizki, wszystko spakowane i gotowe do wyjazdu, zupenie jak rzeczy przestpcy czujcego na karku oddech strw prawa. W salonie nie byo mebli jako takich, ale w sypialni znajdowao si ko i to podwjne, szykowne: jasne drewno i pociel z marszczonego atasu. Holly nie zamkna drzwi do azienki i kontynuowalimy rozmow przerywan odgosami spukiwania i szorowania. Wikszo z tego, co mwia, trudno byo zrozumie, ale wyapaem najwaniejsze rzeczy: domylaa si, e wiem o przeprowadzce Mag - czy to nie wietny ukad? Skoro ju trzeba mie wsplokatork, a ona nie jest lesbijk, to najlepiej eby bya kompletn idiotk, jak Mag, bo mona wtedy zwali na ni pacenie czynszu i posya po pranie. Wida byo, e dla Holly pranie stanowi powany problem; jej mieszkanie, cae zarzucone ubraniami, wygldao jak dziewczca szatnia. - ...a w dodatku jest znan modelk, wiesz? Czy to nie fantastyczne? - dodaa, kiedy wysza z azienki poprawiajc podwizk. - Dziki temu przez wikszo czasu bd j miaa z gowy. Z facetami te nie powinno by zbyt duo problemw. Mag jest zarczona. Fajny go. Tylko e troszk rni si wzrostem: powiedziaabym stopa na jej korzy. Gdzie, u diaba... - klczaa teraz przy ku, gorczkowo pod nim szperajc. Znalaza to, czego szukaa - par czenek z jaszczurczej skry. Teraz musiaa jeszcze znale bluzk i pasek. Ku mojemu najwyszemu zdumieniu, kocowy efekt tych chaotycznych zabiegw, by jednak olniewajcy: staa przede mn odziana z nieskaziteln elegancj, wypieszczona, jakby stroiy j suce Kleopatry. - Suchaj, powiedziaa, biorc mnie pod brod. - Ciesz si, e ci wydrukuj. Naprawd. Padziernikowy poranek 1943 roku. Pikny, radosny dzie, lekki jak ptak. Najpierw wpadlimy na co mocniejszego do baru Joe Bella, a kiedy ten usysza o moim sukcesie, postawi nam szampana. Potem ruszylimy w stron Pitej Alei. Wanie przechodzia tamtdy parada. Wydawao si, e powiewajce na wietrze flagi, gone dwiki orkiestr

wojskowych i rytmiczny stukot wojskowych butw nie maj nic wsplnego z wojn, lecz s fanfar na moj cze. Zjedlimy lunch w restauracji w Central Parku, a potem, starannie omijajc zoo (Holly owiadczya, e nie zniesie widoku ywego stworzenia w klatce), pobieglimy rozemiani i rozpiewani w stron nieistniejcego ju hangaru dla dek. Na powierzchni stawu unosiy si licie, na brzegu str prbowa rozpali ich stos; dym unosi si w gr jak sygnay puszczane przez Indian, jedyna smuga w czystym, drcym powietrzu. Kwiecie nigdy nie mia dla mnie szczeglnego znaczenia, to jesie wydawaa mi si por pocztku, prawdziw wiosn; takie wanie miaem wraenie, siedzc obok Holly na balustradzie ganku u wejcia do hangaru. Mylaem o przyszoci i mwiem o przeszoci. Bo Holly chciaa si dowiedzie czego o moim dziecistwie. Opowiadaa te o swoim, ale byo w jej opowieci co nieuchwytnego, bezimiennego, niekonkretnego - brzmiao to jak impresjonistyczny recital, chocia wraenie, jakie odniosem, byo zupenie odmienne od oczekiwanego. Zdaa mi niemal zmysow relacj o pywaniu w lecie, choinkach, licznych kuzynkach i wsplnych zabawach, krtko mwic, obraz szczcia, a przecie Holly nie bya szczliwa, a ju z pewnoci nie byo to dziecistwo kogo, kto uciek z domu. A moe to nieprawda, e ucieka z domu jako czternastolatka? Zapytana, Holly potara nos i odpowiedziaa: - To akurat jest prawda. Tamte historie zmyliam. Ale ty, zotko, przedstawie mi swoje dziecistwo w tak tragicznych barwach, e nie chciaam z tob rywalizowa. Zeskoczya z balustrady. - Wanie! Przypomniaam sobie, e musz wysa Fredowi troch masa orzechowego. Przez reszt popoudnia wdrowalimy po miecie, prbujc wycign od niechtnych sprzedawcw ten deficytowy z racji wojny przysmak. Zapad ju zmierzch, gdy udao nam si zgromadzi z p tuzina soikw; ostatni nabylimy w delikatesach na Trzeciej Alei, tu koo sklepu z antykami, na wystawie ktrego pysznia si wspaniaa klatka dla ptakw. Zrozumiaa mj zachwyt i rozmarzenie. - Ale i tak to tylko klatka - powiedziaa. Przechodzc koo sklepu Tysic jeden drobiazgw w budynku Woolwortha1 [1 Woolworths Building - jeden z najsynniejszych budynkw w Nowym Jorku, zbudowany w 1913 roku na zamwienie Franka Woodfielda Woolwortha, waciciela sieci domw towarowych. Reprezentuje styl neogotycki. W czasie

wojny by jednym z najwyszych budynkw na wiecie (241,2m).], Holly chwycia mnie za rk. - Zwimy co! - zaproponowaa, wcigajc mnie do rodka. Natychmiast poczuem na sobie spojrzenie wielu par podejrzliwych oczu. - No, dalej! Nie bd tchrzem. Posza na zwiady ku ladzie zastawionej papierowymi dyniami i maskami na Halloween. Sprzedawczyni bya zajta obsugiwaniem grupy zakonnic przymierzajcych maski. Holly wzia jedn ze stosu i zaoya, potem wybraa kolejn i zaoya j na moj twarz, na koniec chwycia mnie za rk i wyszlimy ze sklepu. Nic prostszego. Za drzwiami, pucilimy si biegiem przed siebie, chyba po to, eby caemu wydarzeniu doda troch dramaturgii, a po czci dlatego, e udana kradzie zdaje si dodawa skrzyde. Zastanawiaem si, czy Holly czsto kradnie. - Kiedy tak - odpowiedziaa. - To znaczy, musiaam. Kiedy czego potrzebowaam. Ale teraz te co jaki czas co zwijam, eby nie wyj z wprawy. Przez ca drog do domu mielimy maski na twarzach. Pamitam, e tamtej jesieni Holly i ja spdzilimy razem wiele czasu; rzeczywicie, widywalimy si przy najrniejszych dziwnych okazjach, ale pami chyba jednak mnie zawodzi. Pod koniec miesica znalazem prac, waciwie nie ma o czym mwi, po prostu bya to konieczno, ktra wypeniaa mi czas od dziewitej do siedemnastej. W efekcie nasze rozkady zaj cakowicie si rozmijay. Nie liczc czwartkw, czyli wizyt w Sing Sing oraz przejadek konnych po parku, Holly zazwyczaj jeszcze spaa, kiedy wracaem do domu. Czasami zagldaem do niej i razem wypijalimy kaw na dzie dobry, podczas gdy ona ubieraa si do wieczornego wyjcia. Wychodzia codziennie i zazwyczaj, cho nie zawsze, towarzyszy jej Rusty Trawler. Czsto te doczaa do nich Mag Wildwood oraz w przystojny Brazylijczyk o nazwisku Jose Ybarra - Jaegar (jego matka bya Niemk). Wszyscy razem byli wyjtkowo niezgrani jako kwartet, gwnie z winy Ybarry - Jaegara, ktry pasowa do nich jak skrzypce do zespou jazzowego. By inteligentny, elegancki i najwyraniej bardzo powanie traktowa swoj prac - do wan, majc niejasne zwizki z rzdem, wymagajc wyjazdw do Waszyngtonu na kilka dni w tygodniu. Jakim cudem mg wic spdza noc za noc w klubach La Rue, czy El Morocco, wysuchujc j - j - jkania panny Wildwood i ogldajc

pyzat jak pupa niemowlaka twarzyczk Rustyego? By moe, podobnie jak wikszo z nas za granic, mia problemy z waciw interpretacj zachowania miejscowych, przypisaniem ich do konkretnej kategorii, tak jak zrobiby to u siebie. By moe dlatego wszystkich Amerykanw traktowa rwno, w zwizku z czym jego towarzysze wydawali si znonymi przykadami lokalnego kolorytu i narodowego charakteru. To mogo wiele wyjani, reszty dopeniaa determinacja Holly. Ktrego popoudnia, czekajc na autobus jadcy w stron Pierwszej Alei, zauwayem takswk zatrzymujc si po drugiej stronie ulicy, eby wypuci ze swego wntrza dziewczyn, ktra wbiega po schodach do biblioteki publicznej przy Czterdziestej Drugiej ulicy. Rozpoznaem j dopiero wtedy, kiedy znika za drzwiami i nic dziwnego, bo Holly raczej nie kojarzya si z bibliotekami. Wiedziony ciekawoci podyem jej ladem midzy kamiennymi posgami lww, zastanawiajc si po drodze, czy powinienem przyzna, e za ni szedem, czy te udawa, e to zbieg okolicznoci. W kocu nie zrobiem adnej z tych rzeczy, tylko przyczaiem si kilka stolikw od niej w gwnej czytelni, gdzie siedziaa ukryta za ciemnymi okularami i bastionem ksiek ustawionych na biurku. Co chwil zerkaa do innej lektury, od czasu do czasu zatrzymywaa si na jakiej stronie, zawsze ze zmarszczonymi brwiami, jakby musiaa czyta druk do gry nogami. Owek trzymaa wycelowany w kartk. Wydawao si, e nic nie przykuwa szczeglnie jej uwagi, ale od czasu do czasu, jakby od niechcenia, mozolnie co bazgraa. Obserwujc Holly, przypomniaem sobie dziewczyn, ktr znaem w szkole, straszn kujonk, Mildred Grossman. Mildred miaa przepocone wosy i zatuszczone okulary, poplamionymi atramentem palcami robia sekcje ab, nosia kaw na pikiety, beznamitnymi oczyma patrzya w gwiazdy tylko po to, by obliczy ich skad chemiczny. Holly i Mildred rniy si od siebie jak ogie i woda, a jednak w moich oczach zyskay nagle bliniacze podobiestwo, a myl, ktra zszya je razem, biega mniej wicej tak: osobowo przecitnego czowieka czsto si zmienia, co kilka lat nawet nasze ciaa przechodz kapitalny remont. Czy tego chcemy, czy nie, podlegamy naturalnemu procesowi zmian. Poznaem jednak dwie osoby, ktre nigdy si nie zmieni. To wanie czyo Mildred Grossman i Holly Golightly. One nigdy si nie zmieni, poniewa zbyt wczenie otrzymay swoj osobowo i podobnie jak ludzie, ktrzy wzbogacili si nagle i niespodziewanie,

zatraciy wyczucie proporcji - jedna zostaa zaprzysig realistk, twardo stpajc po ziemi, druga - nieuleczaln, zwariowan romantyczk. Wy obraziem je sobie w restauracji: Mildred studiuje menu pod ktem wartoci odywczych, a Holly ma ochot sprbowa absolutnie wszystkiego. I tak ju zostanie. Przejd przez ycie i wyjd z niego tym samym pewnym krokiem, nie zwracajc uwagi na przepa po lewej stronie. Zatopiony w gbokich przemyleniach, zapomniaem gdzie jestem. Oprzytomniaem dopiero po chwili, by ze zdumieniem zauway, e siedz w bibliotecznym mroku. Niezmiernie zdziwiem si na widok Holly. Byo ju po sidmej, a ona poprawiaa makija i fryzur - to, co dobrze si prezentowao wrd ksiek, nie wystarczao, by zrobi wraenie w modnym klubie. Po jej wyjciu podszedem do stou, przy ktrym siedziaa i rzuciem okiem na pozostawione ksiki; wanie tego si spodziewaem. Przewodnik po Ameryce Poudniowej. Bezdroa Brazylii. Polityka Ameryki aciskiej. I tym podobne. W wigili Boego Narodzenia Holly i Mag wyday przyjcie. Holly poprosia mnie o pomoc przy ubieraniu choinki. Pojcia nie mam, jak udao im si wcisn j do mieszkania. Grne gazie giy si pod sufitem, dolne wypeniay cay pokj, razem wziwszy drzewko przypominao gigantyczn choink na Rockefeller Plaza. Przydaby si te sam Rockefeller, eby ubra tego olbrzyma, ktry pochania baki i anielskie wosy jak topniejcy nieg. Holly zaproponowaa, e pobiegnie do Woolwortha i ukradnie kilka balonikw. Tak te zrobia, dziki czemu drzewko nabrao imponujcego wygldu. Wznielimy toast za nasze dzieo, a Holly powiedziaa: - Id do sypialni. Jest tam dla ciebie prezent. Ja te miaem co dla niej: malutk paczuszk w kieszeni, ktra wydaa mi si jeszcze mniejsza, kiedy zobaczyem na ku pikn klatk dla ptakw, przewizan czerwon wstk. - Ale Holly! To straszne! - Pewnie, e straszne, ale wydawao mi si, e chciae j mie. - Chodzi mi o cen! Trzysta pidziesit dolarw! - Kilka nadprogramowych wycieczek do toalety. - Wzruszya ramionami. - Ale musisz mi co obieca. Nigdy nie zamkniesz w niej adnego ywego stworzenia. Chciaem j ucaowa, ale wycigna rk.

- Dawaj mj prezent! - zadaa, klepic mnie po kieszeni z paczuszk. - To tylko drobiazg. - 1 rzeczywicie; medalik ze witym Krzysztofem. Ale przynajmniej kupiony u Tiffanyego. Holly nie naleaa do osb, ktre mogy cokolwiek zatrzyma na duej i na pewno zgubia ju ten medalik w walizce, albo w hotelowej szufladzie. A ja cigle mam klatk dla ptakw. Taszczyem j z sob do Nowego Orleanu i do Nantucket, zjedziem z ni ca Europ, Maroko i Ameryk rodkow. Rzadko jednak wspominam, ze dostaem j od Holly, poniewa w pewnym momencie postanowiem o tym zapomnie. Byo to po naszej wielkiej ktni. W oku cyklonu znalaza si wanie klatka, O. J. Berman i moje opowiadanie, ktre daem Holly, kiedy wydano je drukiem w uniwersyteckim magazynie. W lutym Holly pojechaa z Rustym, Mag i Jose Ybarr - Jaegarem na zimowe wakacje. Pokcilimy si zaraz po jej powrocie. Bya brzowa jak jodyna, a jej wosy zupenie wybielay na socu. wietnie si bawia. - Najpierw polecielimy na Key West i Rusty wciek si na jakich marynarzy... a moe to oni wciekli si na niego? W kadym razie do koca ycia bdzie musia nosi gorset. Nasza droga Mag te wyldowaa w szpitalu. Poparzenie soneczne pierwszego stopnia. Co obrzydliwego - caa bya w pcherzach i maci glicerynowej. Nie moglimy znie jej zapachu. Wic Jose i ja zostawilimy ich w szpitalu i polecielimy do Hawany. Jose mwi, ebym poczekaa, a zobacz Rio, ale mnie tam wystarczya Hawana. Mielimy fantastycznego przewodnika, Murzyna chiskiego pochodzenia i chocia nie przepadam ani za Murzynami, ani za Azjatami, ta mieszanka bya powalajca, wic pozwoliam, eby podszczypywa mnie pod stoem. By taki niebanalny! A potem zaprowadzi nas do kina porno i zgadnij, co? Zobaczyam go na ekranie. Naturalnie, kiedy ju wrcilimy do Key West, Mag bya wicie przekonana, e spaam z Jose. Rusty te tak myla, ale jego to zupenie nie obchodzi, chce tylko usysze szczegy. Sytuacja bya do napita, dopki nie porozmawiaam sobie szczerze z Mag. Bylimy w salonie, w ktrym, mimo e by ju prawie marzec, wikszo miejsca nadal zajmowaa ogromna choinka, zbrzowiaa i bez zapachu, z balonikami skurczonymi i pomarszczonymi jak stare krowie placki. W pokoju pojawio si co, co mona byo

sklasyfikowa jako mebel - wojskowa prycza, na ktrej pod lamp kwarcow rozoya si Holly, starajc si zachowa wygld rodem z tropikw. - 1 przekonaa j? - e nie spaam z Jose? No jasne. Powiedziaam jej po prostu - ale postaraam si, eby zabrzmiao to jak bolesne wyznanie - e jestem lesbijk. - Niemoliwe, eby ci uwierzya. - Akurat! A niby czemu kupia to skadane ko? Spokojna gowa, jestem mistrzyni wiata w zaskakiwaniu ludzi. Skarbie, bd tak dobry i wetrzyj mi troch olejku w plecy. Kiedy speniaem jej prob, zmienia temat. - Wiesz, O. J. Berman jest w miecie i daam mu do przeczytania twoje opowiadanie z magazynu. By pod wraeniem. Myli, e moe warto ci pomc. Ale twierdzi, e idziesz zym tropem. Murzyni i dzieci: kogo to obchodzi? - Rozumiem, e nie pana Bermana. - Zgadzam si z nim. Czytaam to opowiadanie dwa razy. Bachory i kolorowi. Drce licie. Opisy. Przecie to nic nie znaczy. Miaem wraenie, e moja do, wcierajca jej olejek w plecy, otrzymaa wasn wol: zapragna podnie si i trzepn Holly w poladki. - Podaj mi przykad - powiedziaem cicho - czego, co ma znaczenie. Twoim zdaniem. - Wichrowe wzgrza - powiedziaa bez wahania. Moja rka wymykaa si spod kontroli. - Daj spokj. Mwisz o arcydziele. - Wspaniae, prawda? O, moja dzika, sodka Cathy. Boe, ryczaam jak bbr. Widziaam to dziesi razy. - Aha! - odetchnem z wyran ulg i dodaem ironicznie - Mwisz o filmie. Napia minie. Teraz czuem si, jakbym mia pod doni rozgrzany socem kamie. - Mio jest uwaa si za lepszego od innych - zauwaya. - Ale wypadaoby najpierw udowodni, e ma si ku temu jakie podstawy. - Nie porwnuj si z tob. Ani z Bermanem. Zatem nie uwaam si za lepszego. Pragniemy odmiennych rzeczy. - Nie chcesz zarabia pienidzy?

- Nie myl z takim wyprzedzeniem. - Co wida w twoich opowiadaniach. Jakby je pisa i nie mia pojcia, jak si skocz. Co ci powiem: lepiej zacznij zarabia. Masz kosztown wyobrani. Niewielu ludzi bdzie ci kupowa klatki dla ptakw. - Przykro mi. - Bdzie ci jeszcze bardziej przykro, jak mnie uderzysz. Chciae to zrobi przed momentem i czuj, e znowu masz na to ochot. Miaem ogromn ochot: serce mi walio, a do trzsa si, gdy zakrcaem buteleczk z olejkiem. - Nie, wcale bym tego nie aowa. Szkoda tylko, e zmarnowaa na mnie pienidze; Rusty Trawler to ciki kawaek chleba. Usiada wyprostowana na ku. Lampa kwarcowa rzucaa chodn niebiesk powiat na jej twarz i nagie piersi. - Potrzeba mniej wicej czterech sekund, eby doj do drzwi. Ja daj ci dwie. Wrciem do siebie, wziem klatk dla ptakw, zniosem j na d i postawiem przed jej drzwiami. I po sprawie. Tak mi si przynajmniej wydawao, do nastpnego ranka, kiedy w drodze do pracy zobaczyem klatk stojc na kuble na mieci, czekajc na mieciarzy. Czujc si jak gupek, uratowaem j i zaniosem z powrotem do pokoju. Ta kapitulacja nie oznaczaa bynajmniej, e odstpiem od postanowienia, eby raz na zawsze wykreli Holly z mojego ycia. Stwierdziem, e jest wulgarn, pretensjonaln ekshibicjonistk, na ktr szkoda czasu, oszustk i obiecaem sobie, e nigdy wicej si do niej nie odezw. No i nie odzywaem si. Do dugo. Mijajc si na schodach, spuszczalimy wzrok. Gdy tylko wchodzia do baru Joe Bella, ja wychodziem. Pewnego dnia Madame Saphia Spanella, Mulatka i entuzjastka jazdy na wrotkach z pierwszego pitra, zacza zbiera wrd mieszkacw kamienicy podpisy pod petycj domagajc si eksmitowania panny Golightly. Madame Spanella miaa do niej zastrzeenia natury moralnej i uwaaa, e czste nocne imprezy zagraaj bezpieczestwu oraz psychicznemu zdrowiu

mieszkacw. Nie podpisaem petycji, cho w gbi ducha przyznaem Madame racj. Akcja zakoczya si niepowodzeniem i pod koniec kwietnia kadej ciepej nocy z mieszkania numer 2 dobiegay odgosy imprez, gona muzyka gramofonowa i miech wywoany przez

martini. Wrd goci nie brakowao podejrzanych typw, wrcz przeciwnie. Mimo to wchodzc do domu pewnego wiosennego dnia zauwayem, e bardzo dziwny jegomo przyglda si jej skrzynce na listy. By to pidziesicioparoletni mczyzna o twardych rysach, ogorzaej cerze i smutnych szarych oczach. Mia na sobie stary przepocony kapelusz i tani letni garnitur w kolorze bladoniebieskim, o wiele za duy na jego szczup postur. Brzowe buty byy natomiast nowiutekie. Mczyzna najwyraniej nie mia zamiaru dzwoni do Holly. Przesuwa tylko powoli palcem po wytaczanych literach jej nazwiska, jak gdyby odczytywa pismo Braillea. Wieczorem, w drodze na kolacj, znw go zauwayem. Sta po drugiej stronie ulicy, oparty o drzewo i wpatrzony w okna Holly. Przez gow przemkny mi zowieszcze podejrzenia. Detektyw? A moe jaka posta z pwiatka, powizana z Sallym Tomato, przyjacielem z Sing Sing? Nowa sytuacja wskrzesia we mnie czulsze uczucia wzgldem Holly - naleao na jaki czas zawiesi animozje na koku i ostrzec j, e jest ledzona. Skrcajc na wschd, w stron baru szybkiej obsugi na rogu Siedemdziesitej Dziewitej i Madison, poczuem, e mczyzna zainteresowa si teraz mn. Nie musiaem nawet odwraca gowy, by upewni si, e poda moim tropem. Syszaem bowiem jego gwizdanie. Nie bya to jaka zwyka melodyjka, lecz tskna piosenka rodem z prerii, ktr Holly czasami graa na gitarze: Nie chc spa, nie chc umiera, tylko wdrowa po pastwiskach nieba. Gwizdanie towarzyszyo mi przez ca Park Avenue i wzdu Madison. Czekajc na zmian wiate na przejciu, ktem oka zauwayem, e mczyzna pochyli si, by pogaska wyndzniaego szpica. Masz pan tu adnego psiaka, zwrci si do waciciela ochrypym gosem, przecigajc sylaby, jak przybysz z prowincji. W Hamburg Heaven byo pusto. Mimo to przy dugiej ladzie wybra miejsce tu koo mnie. Czu go byo tytoniem i potem. Zamwi filiank kawy, ale nawet jej nie tkn. Gryz tylko wykaaczk i przyglda si mojemu odbiciu w lustrze naprzeciwko. - Przepraszam - zwrciem si do niego za porednictwem lustra. - Czego pan ode mnie chce? Pytanie nie zbio go z tropu, sprawio mu raczej ulg. - Synu - rzek - potrzebuj kogo zaufanego.

Wycign portfel wytarty jak jego szorstkie rce i bardzo zniszczony. Podobnie wygldao kruche, pomite, nieostre zdjcie, ktre mi poda. Ujrzaem na nim siedem osb ustawionych na schodach rozpadajcego si ganku przed prostym, drewnianym domem. Same dzieci, nie liczc mojego nowego znajomego, ktry obejmowa pulchn blondynk osaniajc oczy przed socem. - To ja - wyjani, wskazujc na siebie. - To ona... - stukn palcem w pulchn dziewczynk. - A ten tutaj... - doda, kierujc palec na wysokiego chudzielca o powej czuprynie - to jej brat, Fred. Spojrzaem jeszcze raz na dziewczynk i rzeczywicie dostrzegem pewne, gboko ukryte, podobiestwo midzy Holly, a tym pyzatym, mrucym oczy dzieckiem. Rwnoczenie zdaem sobie spraw, z kim rozmawiam. - Wic jest pan ojcem Holly. Mrugn, potem zmarszczy brwi. - Nie ma na imi Holly. Nazywaa si Lulamae Barnes. Dopki - doda, obracajc wykaaczk w ustach - za mnie nie wysza. Jestem jej mem. Doc Golightly, lekarz od koni i od innych zwierzt. Mam te farm koo Tulip w Texasie. Synu, z czego si miejesz? To nie by prawdziwy miech, tylko nerwy. Pocignem yk wody i zakrztusiem si, wic on hukn mnie w plecy. - Nie ma si z czego mia, synu. Jestem pywy. Pi lat bdzie jak szukam ony. Przyszed list od Freda z jej adresem, to od razu kupiem bilet na autobus. Lulamae powinna by w domu, z mem i z dzieciarni. - Dzieciarni? - To one s, jej dzieci - powiedzia, podnoszc gos. Chodzio mu o pozosta czwrk modych twarzy na zdjciu: dwie bose dziewczynki i dwch chopcw w dinsowych spodniach - ogrodniczkach. Bez dwch zda, facet jest niespena rozumu. - Ale Holly nie moe by ich matk. S starsze od niej. Wiksze. - Posuchaj, synu - zacz tumaczy - nie mwi przecie, e je urodzia. Ich matka, zota kobieta, niech spoczywa w pokoju, zmara w samo wito Niepodlegoci, czwartego lipca trzydziestego szstego roku. Tamtego lata bya straszna susza. Kiedy si eniem z Lulamae, w grudniu trzydziestego smego, miaa prawie czternacie lat. Zwykle, jak kto ma czternacie lat, to jeszcze sam nie wie, czego chce. Ale Lulamae to wyjtkowa kobieta.

Dobrze wiedziaa, co robi, kiedy obiecaa, e za mnie wyjdzie i bdzie matk moich dzieci. Tak nam wszystkim zamaa serca, kiedy ucieka z domu - napi si zimnej kawy i spojrza na mnie pytajco z rozbrajajc szczeroci. - Synu, wierzysz mi teraz? Wierzysz mi, e tak byo? Wierzyem. Caa historia bya zbyt nieprawdopodobna, by moga okaza si kamstwem, a poza tym pasowaa do opisu Holly podanego mi przez O. J. Bermana: Otwara usta i zacza zasuwa jak wsiow gwar. Z Apallachw, czy z Oklahomy? Pojcia nie mam. Trudno si dziwi Bermanowi, jak mia si domyli, e ma do czynienia z modziutk matk z Tulip w Teksasie? - Tak nam wszystkim zamaa serca, kiedy ucieka z domu - powtrzy doktor. - Nie miaa powodu, eby ucieka. Wszystko w domu robiy crki. Lulamae moga odpoczywa, oglda si w lustrze i my wosy. Mamy swoje krowy, swj ogrd, kury, winie; synu, utuczya si jak pczek w male. A jej brat wyrs na drgala. Cakiem inaczej wygldali, jak do nas trafili. Nellie, moja najstarsza, ich przyapaa. Przychodzi do mnie kiedy rano i mwi: Tatku, w kuchni zamknam dwoje dzieci. Zapaam je na polu, jak kradli nam mleko i jajka indykw. To byli Lulamae i Fred. Pewnie niegdy nie widzia takich nieborakw. A im ebra sterczay, na nogach ledwo stali, zby im si chwiay, nie mogli przekn nawet papki. Powiedzieli, co si stao: ich matka zmara na grulic, ojciec te i wszystkie dzieciaki - cae stadko - rozesali po rnych wrednych ludziach. Lulamae i Fred mieszkali u strasznej hooty, ze sto mil na wschd od Tulip. Nie dziwota, e uciekli. Ale od nas nie miaa po co ucieka. To by jej dom. - Opar okcie na ladzie i westchn, przyciskajc donie do twarzy. - Wyrosa na adn kobietk. I tak weso. Szczebiotaa jak ptaszek. Zawsze miaa co ciekawego do powiedzenia: lepsza ni radio. I nagle patrz, a tu zrywam dla niej kwiaty. Oswoiem kruka i wytresowaem, eby powtarza: Lulamae. Pokazaem jej, jak si gra na gitarze. Com na ni spojrza, zaraz miaem zy w oczach. Owiadczaem si, tom paka jak dziecko. Mwi do mnie: Czemu paczesz, Doc? Jasne, e za ciebie wyjd. Nigdy jeszcze nie byam matk. Nigdy jeszcze nie bya matk! Tak mnie wzruszya, e a musiaem j uciska - zamia si i przez chwil ogryza wykaaczk. - Nikt mi nie wmwi, e nie bya szczliwa! - powiedzia wyzywajco. - Wszyscymy za ni przepadali. Palcem nie musiaa kiwn, chyba eby zje placka. Chyba eby czesa wosy i zamawia te wszystkie gazety.

Chyba ze setk dolarw na nie wydaa. I tak si zaczo. Przez te pimida. Zdjcia z wielkiego wiata. Czytanie o marzeniach. Dlatego zacza wychodzi z domu. Codziennie sza kawaek dalej: mil i wracaa do domu. Dwie mile i wracaa do domu. A ktrego dnia posza przed siebie. - Znw zakry oczy domi i gos mu si zaama. - Ten kruk, com go dla niej zapa, zdzicza i uciek. Cae lato go byo sycha. Na podwrzu. W ogrodzie. W lesie. Cae lato ten cholerny ptak woa: Lulamae! Lulamae! Przygarbi si i siedzia w milczeniu, jakby wsuchany w ten letni dwik z przeszoci. Zaniosem nasze rachunki do kasy. Stan koo mnie, kiedy paciem. Razem wyszlimy z baru i ruszylimy w stron Park Avenue. Wieczr by chodny, markizy sklepowe opotay unoszone wiatrem. Milczelimy, dopki nie zadaem mu pytania: - A co z jej bratem? Nie wyjecha? - A skd! - odkaszln. - Fred zosta z nami, a wzili go do armii. Dobry chopak. Ma rk do koni. Nie mia pojcia, co j napado, czemu zostawia brata, ma i dzieci. Ale jak ju poszed do wojska, Lulamae zacza do niego pisa. Niedawno przysa mi jej adres. No tom po ni przyjecha. Wiem, e auje tego, co zrobia. I chce wrci do domu. - Brzmiao to tak, jakby chcia, ebym mu przytakn. Powiedziaem, e Holly, czy te Lulamae chyba troch si zmienia od tamtego czasu. - Posuchaj, synu. - zwrci si do mnie kiedy dochodzilimy do kamienicy. - Mwiem ci, e potrzebuj kogo zaufanego. Bo nie chc jej zaskoczy. Ani wystraszy. Dlatego czekaem. Pom mi. Powiedz jej, e tu jestem. Perspektywa przedstawienia pani Golightly jej mowi wydawaa si kuszca. Spodobaa mi si jeszcze bardziej, kiedy spojrzawszy w okna Holly, zobaczyem w nich wiata i wyobraziem sobie, jak Teksaczyk zapoznaje si z Mag, Rustym i Jose. Jednak na myl o dumnych, szczerych oczach Doca i jego przepoconym kapeluszu, poczuem wyrzuty sumienia. Wszed za mn do budynku i stan u stp schodw. - Dobrze wygldam? - zapyta szeptem, strzepujc pyki z rkaww i poprawiajc krawat. Holly nie miaa goci. Natychmiast otwara mi drzwi, wida byo, e sama zaraz wychodzi. Biae atasowe pantofelki i ilo perfum sugeroway wypad na tace. - No, wreszcie, ty gupku! - powiedziaa i artobliwie uderzya mnie torebk. - Musz pdzi i nie mam czasu, eby si godzi. Fajk pokoju wypalimy jutro, dobrze?

- Dobrze, Lulamae. Jeeli jeszcze tu bdziesz. Zdja okulary i rzucia mi szybkie spojrzenie. Jej oczy wyglday jak roztrzaskane pryzmaty, niebieskie, szare i zielone punkciki, niczym lnice kawaki rozbitego szka. - On ci powiedzia - wyszeptaa drcym gosikiem. - Prosz, powiedz mi, gdzie jest! Mina mnie i wybiega na korytarz. - Fred! - zawoaa w d klatki schodowej. - Fred! Gdzie jeste, najdroszy? Usyszaem na schodach kroki doktora Golightly. Po chwili jego gowa pojawia si nad porcz, a Holly odskoczya w ty, nie ze strachu, ale jakby chowajc si w pancerzu rozczarowania. Doc stan jak wryty tu przed ni, sposzony i oniemielony. - Sodki Jezu, Lulamae - zacz i urwa, bo Holly patrzya na niego pustym wzrokiem, jakby go nie poznawaa. - Maleka, nie karmi ci tutaj? Taka jeste chudziutka. Jak wtedy, kiedym ci pierwszy raz zobaczy. Jak dzikie zwierztko. Holly dotkna jego twarzy, palcami sprawdzajc, czy podbrdek pokryty kilkudniowym zarostem jest prawdziwy. - Cze, Doc - powiedziaa mikko i ucaowaa go w policzek. - Cze, Doc - powtrzya radonie, kiedy porwa j w ramiona i uciska ze wszystkich si. Opado z niego napicie i caym ciaem wstrzsny spazmy miechu. - Sodki Jezu, Lulamae. Dziki Bogu! adne z nich nie zauwayo nawet, kiedy przeszedem obok nich i wrciem do siebie. Nie zwrcili te najmniejszej uwagi na Madame Saphi Spanell, ktra otwara drzwi od swojego mieszkania i wrzasna: - Cicho tam! Co za bezwstydnica! Id si kurwi gdzie indziej! - Rozwd? Nie byo adnego rozwodu. Na mio bosk, miaam dopiero czternacie lat. To nie mogo by legalne. - Holly postukaa wymownie w pusty kieliszek. - Jeszcze dwa martini, kochany panie Bell. Joe Bell, bo to w jego barze siedzielimy, niechtnie przyj zamwienie. - Wczenie dzi zaczynasz - skrzywi si, pogryzajc tabletk na odek. Wedug czarnego mahoniowego zegara stojcego za barem, nie mino jeszcze poudnie, a on poda nam ju trzy kolejki. - Ale dzi jest niedziela, panie Bell. W niedziel zegary si spniaj. Poza tym nie

kadam si jeszcze do ka - odpowiedziaa mu, po czym zwrcia si do mnie - To znaczy, byam w ku, ale nie spaam. - Zarumienia si i spojrzaa w bok z poczuciem winy. Po raz pierwszy odkd si poznalimy, uznaa za stosowne, by usprawiedliwia swoje zachowanie. Przecie musiaam. Widzisz, Doc naprawd mnie kocha. A ja jego. Tobie pewnie wydaje si stary i niechlujny, ale nie masz pojcia, jaki jest kochany i opiekuczy dla ptakw i dzieci, i innych delikatnych stworze. Kiedy kto daje ci wiar w siebie, pozostaje si jego dunikiem. Zawsze pamitaam, eby si za niego modli. Przesta si tak umiecha! - zadaa, gaszc papierosa. - Naprawd odmawiam modlitwy. - Nie umiecham si tak. Umiecham si po prostu. Jeste niesamowita. - Chyba tak - zgodzia si, a jej twarz, blada i znuona w wietle poranka, nagle pojaniaa. Holly przygadzia rozwichrzone wosy, ktre zalniy, jak w reklamie szamponu. Na pewno wygldam upiornie. Nic dziwnego. Reszt nocy spdzilimy na dworcu autobusowym. A do ostatniej chwili Doc myla, e z nim pojad, chocia mwiam mu: Doc, nie mam ju czternastu lat i nie jestem Lulamae. A wiesz, co jest najgorsze? Zdaam sobie z tego spraw, stojc na tym dworcu: wcale si nie zmieniam. Cigle kradn indycze jaja i uciekam ciek przez wrzosowisko. Tylko teraz mwi, e mam koszmarne doy. Joe Bell z potpieniem wypisanym na twarzy postawi przed nami dwa kolejne martini. - Nie wolno kocha dzikich stworze, panie Bell - poradzia mu Holly. - Doc popeni ten bd. Zawsze znosi do domu dzikie zwierzta. Jastrzbia ze zamanym skrzydem. Albo kiedy nawet dorosego rysia ze zaman ap. Ale nie mona oddawa serca dzikim stworzeniom: im bardziej sieje kocha, tym silniejsze si staj. Maj si, eby uciec do lasu. Albo polecie na drzewo. Potem na wysze drzewo. A wreszcie wzlatuj pod niebo. I tak wanie to si koczy, panie Bell. Jeeli pokocha pan dzikie stworzenie, ju zawsze bdzie si pan wpatrywa w niebo. - Upia si - poinformowa mnie Joe Bell. - Troch tak - przyznaa. - Ale Doc wiedzia, o czym mwi. Wyjaniam mu to dokadnie i zrozumia. Ucisnlimy sobie rce, przytulilimy si i yczy mi powodzenia. Zerkna na zegar. - Teraz ju dojeda do Blue Mountains. - O czym ona mwi? - zapyta Joe Bell.

Holly uniosa kieliszek z martini. - My te yczmy mu powodzenia - powiedziaa, stukajc w mj kieliszek. Wszystkiego najlepszego, Doc i wierz mi, kochany, e lepiej jest patrze w niebo, ni w nim y. To strasznie puste miejsce, takie nieuchwytne. Takie miejsce, gdzie uderza piorun i wszystko znika. PITY LUB TRAWLERA. Jechaem wanie metrem przez Brooklyn, kiedy ujrzaem ten nagwek w gazecie czytanej przez jednego z pasaerw. Mogem przeczyta tylko tyle: Wczoraj w Greenwich Rutherford Rusty Trawler, milioner i playboy, czsto oskarany o pronazistowiskie sympatie, polubi pikn... Wicej i tak nie chciaem wiedzie. A wic Holly jednak za niego wysza. No c. Nagle zapragnem znale si pod koami pocigu. Inna sprawa, e pragnem tego zanim jeszcze zobaczyem nagwek. Powodw byo wiele. Nie widziaem Holly od czasu tego niedzielnego pijastwa w barze Joe Bella. Przez nastpne tygodnie sam miaem koszmarne doy. Po pierwsze, wyrzucili mnie z pracy. Zasuenie, popeniem bowiem zabawne wykroczenie, zbyt skomplikowane, eby si nad nim tu rozwodzi. Ponadto, niestety, zacza si mn interesowa komisja poborowa. Dopiero co wyrwaem si z okoww maego miasteczka, wic myl o poddaniu si innej formie dyscypliny doprowadzaa mnie do rozpaczy. Z powodu nieuregulowanego stosunku do suby wojskowej i braku dowiadczenia zawodowego nie mogem znale nowej posady. Dlatego wanie znalazem si w metrze na Brooklynie: wracaem z nieudanej rozmowy kwalifikacyjnej z redaktorem naczelnym jednej z popoudniwek, zreszt ju nieistniejcych. Caa ta sytuacja, a take panujcy w miecie upa doprowadziy mnie na skraj nerwowego bezwadu. Dlatego mwic, e chciaem si rzuci pod koa pocigu, nie posuyem si wycznie figur retoryczn. Nagwek tylko utwierdzi mnie w tym przekonaniu. Skoro Holly zdecydowaa si polubi ten niepoczytalny pd, to rwnie dobrze mog mnie przywali wszystkie nieszczcia wiata. Rzecz jasna, powstaje tu pytanie, czy przypadkiem nie popadem w przygnbienie z powodu mioci do Holly. Troch tak. Bo byem w niej zakochany. W ten sam sposb, w jaki pokochaem kiedy czarnoskr, podstarza kuchark mojej matki, listonosza, ktry pozwala, ebym towarzyszy mu w obchodzie dzielnicy i ca rodzin nazwiskiem McKendrick. To ten rodzaj uczucia, ktry nie jest wolny od zazdroci. Na stacji kupiem gazet i doczytaem zdanie do koca, odkrywajc, e Rusty polubi

pikn modelk rodem z grzystego Arkansas, pann Margaret Thatcher Fitzhue Wildwood. Mag! Poczuem tak ulg, e nogi ugiy si pode mn i do domu wrciem ju takswk. W korytarzu spotkaem Madame Spanell. Miaa dziki bysk w oku i zaamywaa rce. - Szybko! Trzeba sprowadzi policj! - krzyczaa. - Ona kogo morduje! Albo kto morduje j! Na to wygldao. Z mieszkania Holly dobiegay dwiki, ktre mogoby wydawa z siebie stado rozjuszonych tygrysw: brzk tuczonego szka, huk przewracanych mebli i trzask rozdzieranego materiau. Co najdziwniejsze, pord haasu nie sycha byo adnych odgosw ktni. - Biegiem! - wrzasna Madame Spanella, popychajc mnie w stron wyjcia. - Trzeba wezwa policj! Pobiegem, ale na gr, do mieszkania Holly. Zaomotaem w drzwi i haas ucich. Zupenie umilk. Nikt jednak nie odpowiada na moje proby o otwarcie drzwi, a prba ich wywaenia skoczya si stuczeniem ramienia. Potem usyszaem, jak Madame Spanella komenderuje kolejnym przybyszem, ktry kae jej si zamkn i zej z drogi. Przybyszem by Jose YbarraJaegar. Nie wyglda ju jak elegancki brazylijski dyplomata. By przeraony i cay zlany potem. Mnie take kaza usun si z przejcia i otworzy drzwi wasnym kluczem. - Prosz tdy, doktorze Goldman - powiedzia, przywoujc gestem towarzyszcego mu mczyzn. Nikt nie prbowa mnie powstrzyma, wic wszedem za nimi do mieszkania, ktre wygldao jak po bitwie. Choink wreszcie rozebrano i to bardzo dosownie: zeschnite gazie walay si wrd podartych ksiek, potuczonych lamp i pyt gramofonowych. Nawet lodwka zostaa oprniona, jej zawarto rozrzucono po pokoju, po cianach spyway rozbite jajka, a porodku tego rumowiska siedzia bezimienny kot Holly i spokojnie liza kau mleka. W sypialni wisia zapach rozlanych perfum, tak mocny, e nie mogem oddycha. Nadepnem na ciemne okulary; leay na pododze przeamane na p, z rozbitymi szkami. Moe wanie dlatego Holly, kompletnie zesztywniaa na ku, patrzya na Jose

niewidzcym wzrokiem i zdawaa si nie zauwaa lekarza, ktry bada jej puls, powtarzajc kojco: - Jest pani bardzo zmczona, prawda? Bardzo zmczona. I na pewno chce pani spa. Spa. Potara czoo, zostawiajc na nim smuk krwi z rozcitego palca. - Spa - powtrzya i zakwilia jak zmczone, marudzce dziecko. - Tylko on mi pozwala. Pozwala si przytula, kiedy noc bya zimna. Widziaam takie miejsce w Meksyku. Nadaoby si dla koni. Nad morzem. - Konie nad morzem - mwi piewnie lekarz, sigajc do czarnej walizeczki po strzykawk. Na widok igy Jose odwrci wzrok. - Ta choroba to tylko smutek? - spyta, a w jego nieporadnej angielszczynie zabrzmiaa mimowolna ironia. - Ona tylko jest smutna? - Nie bolao, prawda? - zapyta lekarz, zrcznie muskajc rami Holly wacikiem. Oprzytomniaa na tyle, eby na niego spojrze. - Wszystko mnie boli. Gdzie moje okulary? - ale nie potrzebowaa ju okularw. Oczy same jej si zamykay. - Ona tylko jest smutna? - powtrzy Jose z naciskiem. - Prosz pana - odpar lekarz z wyranym zniecierpliwieniem. - Prosz mnie zostawi samego z pacjentk. Jose wycofa si do salonu. Tam wyadowa swj gniew na wcibskiej, wtykajcej nos w nieswoje sprawy Madame Spanelli. - Prosz mnie nie dotyka! Wezw policj! - zagrozia, kiedy wypdzi j za drzwi za pomoc portugalskich przeklestw. Przez moment zastanawia si, czy nie wyrzuci take mnie, wywnioskowaem to z wyrazu jego twarzy. Ostatecznie zaproponowa mi drinka. Jedyna nierozbita butelka, jak udao si nam znale, zawieraa wytrawny wermut. - Mam zmartwienie - wyzna mi w zaufaniu. - Mam zmartwienie, e to wywoa skandal. Ona wszystko potuka. Prowadzi si jak wariatka. Ja nie mog mie publicznych skandali. To jest delikatna rzecz: moje nazwisko, moja praca.

Wyranie si odpry, kiedy powiedziaem mu, e nie widz adnych przesanek do powstania skandalu; niszczenie prywatnej wasnoci przez wacicielk to zapewne jej prywatna sprawa. - To tylko smutek - stwierdzi z przekonaniem. - Kiedy przyszed smutek, najpierw rzuca drinka, ktrego pije. Potem butelk. Ksiki. Lamp. Przestraszyem si wtedy. Biegn po doktora. - Ale czemu? - zapytaem. - Czemu tak strasznie przeja si Rustym? Moim zdaniem powinna to raczej obla. - Rustym? Wci trzymaem w doniach gazet, wic pokazaem mu nagwek. - A, o to chodzi. - Umiechn si nieco pogardliwie. - Oni zrobili nam wielk przysug, Rusty i Mag. miejemy si z tego, bo oni myl, e nam ami serca, a my cay czas chcemy, eby uciekli. Wierz mi, mialimy si, kiedy przyszed ten smutek. Przeszuka wzrokiem pobojowisko na pododze i podnis zmit kul tego papieru. - To powiedzia. By to telegram z Tulip w Texasie: Otrzymaem wiadomo Fred zabity w akcji za granic stop m i dzieci cz si z Tob w alu stop reszta w licie stop cauj Doc. Holly nigdy ju nie wspominaa o bracie, z jednym wyjtkiem. Poza tym przestaa nazywa mnie Fredem. W czerwcu i lipcu, na ciepe miesice, pogrya si w hibernacji, niczym zwierz, ktre nie zauwayo nadejcia i odejcia wiosny. Wosy jej ciemniay, przybraa na wadze. Przestaa dba o wygld: zdarzao jej si wyj do delikatesw w samym paszczu przeciwdeszczowym. Jose wprowadzi si do jej mieszkania i zaj miejsce Mag Wildwood na skrzynce pocztowej. Mimo to Holly wikszo czasu spdzaa samotnie, poniewa Jose przez trzy dni w tygodniu przebywa w Waszyngtonie. Podczas jego nieobecnoci nie przyjmowaa nikogo i rzadko wychodzia, nie liczc czwartkw, kiedy to odbywaa cotygodniow wycieczk do Sing Sing. Nie znaczy to wcale, e stracia ochot do ycia. Wrcz przeciwnie, nigdy wczeniej nie widziaem jej tak szczliwej i zadowolonej. Przejawiaa bardzo nietypowe dla siebie zainteresowanie domem i w efekcie poczynia sporo, bardzo nietypowych dla siebie, zakupw: na aukcji u Parkera - Bemeta kupia kilim przedstawiajcy sceny z polowania, a z

majtku Williama Randolpha Hearsta - dwa ponure, gotyckie fotele. Kupia te kompletn seri wydawnicz Modern Library, dziesitki pyt z muzyk klasyczn, niezliczone reprodukcje antykw z Metropolitan Museum (w tym figurk chiskiego kota, ktr jej wasny kot natychmiast znienawidzi, ofuka i w kocu rozbi), mikser kuchenny Waringa, naczynie do gotowania na parze i mas ksiek kucharskich. Spdzaa teraz cae popoudnia jak przykadna pani domu, miotajc si po malekiej kuchni. - Jose twierdzi, e gotuj lepiej, ni zawodowy kucharz. Kto by przypuszcza, e mam do tego taki talent? Miesic temu nie potrafiam nawet usmay jajecznicy. Nadal zreszt nie potrafia. Proste dania, takie jak stek, czy saatka, byy ponad jej moliwoci. Karmia natomiast Jose (a czasem take i mnie) zup kolonialn (ros z czarnego wia skropiony brandy i podany w wydronej powce awokado), przysmakami w stylu uczty Trymalchiona (pieczony baant nadziewany granatami i daktylami) oraz innymi dziwacznymi wynalazkami (kurczak z ryem, przyprawiony szafranem i sosem

czekoladowym: To klasyka kuchni Indii Wschodnich, mj skarbie!). Ze wzgldu na wojn i reglamentacj cukru oraz mietany trudno jej byo rozwin skrzyda w dziedzinie deserw, jednake wyprodukowaa co o nazwie tytoniowa tapioka; jednak lepiej bdzie spuci na to zason milczenia. Lepiej te nie opisywa wysikw Holly w zakresie nauki portugalskiego. Bya to istna mka, tak dla niej, jak i dla mnie, poniewa podczas kadej mojej wizyty w tle rozbrzmiewao zawsze nagranie z pyty do nauki jzyka. Ponadto, rzadko zdarzao jej si nie rozpocz zdania od sw: Kiedy ju si pobierzemy... albo Kiedy przeprowadzimy si do Rio... A przecie Jose nie poprosi jej jeszcze o rk. Przyznaa si do tego. - Ale wie, e jestem w ciy. No bo jestem. Szsty tydzie. Nie rozumiem, czemu jeste zaskoczony. Ja nie byam, ani troch. Jestem zachwycona. Chciaabym mie przynajmniej dziewicioro. Pewnie cz z nich bdzie raczej niada - Jose jest troch le negre, pewnie zauwaye. Bardzo mi to odpowiada. Wyobraasz sobie, jaki liczny bdzie taki may czarnuszek z jasnozielonymi oczyma? auj troch - tylko nie miej si ze mnie e nie jestem ju dziewic, e nie poczekaam na Jose. Chocia wcale nie zabawiaam si z tumami facetw, jak mwi niektrzy; nie mam im za ze tych plotek, sama czsto lubi rzuci czym pikantnym. Ktrego wieczora policzyam sobie wszystkich i wyszo mi, e

miaam tylko jedenastu, nie liczc tego, co byo zanim skoczyam trzynacie lat, ale to si przecie nie liczy. Jedenastu. Czy to znaczy, e jestem dziwk? Popatrz na Mag Wildwood. Albo Honey Tucker. Albo Rose Ellen Ward. Jakby ogosili zawody w trypra, to miayby murowane miejsca na podium. Pewnie, e nie mam nic przeciwko dziwkom. Tyle tylko, e nawet jeeli zdarza im si powiedzie prawd, to i tak jedna w drug s zakamane. No bo przecie nie mona przespa si z facetem, wzi za to kas i nie prbowa przynajmniej wmwi sobie, e co si do niego czuje. Ja zawsze prbowaam. Nawet z Bennym Shacklettem i innymi szczurami. Powtarzaam sobie, e ten ich szczurzy charakter ma pewien pocigajcy wdzik. A wiesz, e nie liczc Doca, bo jego chyba te trzeba uwzgldni, Jose to mj pierwszy facet, ktry nie jest szczurem? Oczywicie, nie jest te absolutnie idealny. Zdarzaj mu si mae kamstewka, przejmuje si, co pomyl inni i kpie si z pidziesit razy dziennie, a przecie facet musi mie wasny zapach. Jak dla mnie jest troch zbyt sztywny i zbyt ostrony, zawsze odwraca si do mnie tyem, kiedy si rozbiera, mlaszcze przy jedzeniu i wolaabym eby nie biega, bo kiedy biegnie, wyglda miesznie. Gdybym moga wybra kogo zechc spord wszystkich yjcych, pstrykn palcami i zawoa Chod do mnie!, nie wybraabym Jose. Raczej Nehru. Albo Wendella Wilkie4. A moe Gret Garbo. Czemu nie? Kady powinien mie prawo polubi mczyzn albo kobiet, albo... posuchaj, gdyby przyszed do mnie i powiedzia, e chcesz si umwi z koniem wycigowym, uszanowaabym to. Nie, nie artuj. Kady ma prawo do mioci. Jestem za tym caym sercem. Zwaszcza, e teraz ju do dobrze wiem, co to jest mio. Bo naprawd kocham Jose - mogabym nawet rzuci palenie, gdyby mnie o to poprosi. Jest serdeczny, potrafi mnie rozmieszy i wyrwa z dow. W sumie nieczsto mi si ju teraz zdarzaj, tylko raz na jaki czas, ale nawet wtedy nie musz yka Seconalu ani wlec si do Tiffanyego, wystarczy, e zanios jego garnitur do pralni albo zrobi nadziewane grzyby i czuj si wietnie, po prostu doskonale. Wyrzuciam te wszystkie horoskopy. Wydaam chyba po dolarze na kad cholern gwiazd w tym cholernym planetarium. To zabrzmi strasznie drtwo, ale dobre rzeczy zdarzaj ci si tylko jeli sam jeste dobry. Dobry? Moe raczej uczciwy. Nie eby zaraz przestrzega prawa - dla rozrywki obrabowaabym grobowiec i ukrada monety z oczu nieboszczyka - chodzi o uczciwo wobec siebie. Rb co
4 Wendell Wilkie (1892 - 1944) - polityk amerykaski, republikanin, kontrkandydat Franklina Delano Roosevelta w wyborach prezydenckich w 1940 roku. Znany z pacyfistycznych przekona i dziaa na rzecz pokoju.

chcesz, byleby nie zosta tchrzem, kamc, emocjonalnym oszustem, dziwk; wolaabym mie raka ni nieszczere serce. To nie kwestia pobonoci, tylko zdrowego rozsdku. Rak moe ci wykoczy, nieszczero zrobi to na pewno. Do diaba z tym, skarbie, podaj mi gitar, zapiewam ci fad po portugalska, bez bdw. Te ostatnie tygodnie na przeomie lata i kolejnej jesieni zamazay si nieco w mojej pamici, by moe dlatego, e osignlimy z Holly to cudowne porozumienie, kiedy dwoje ludzi porozumiewa si raczej bez sw ni przy ich pomocy. Konflikty, pene napicia rozmowy i gierki, nadajce przyjani bardziej widowiskowy, powierzchownie dramatyczny charakter, ustpiy miejsca serdecznemu milczeniu. Czsto, kiedy on wyjeda (ywiem teraz wobec niego wrogie uczucia i rzadko uywaem jego imienia), cae wieczory spdzalimy razem, wypowiadajc razem najwyej sto sw. Ktrego dnia przeszlimy si do Chinatown, zjedlimy kurczaka z kluskami w warzywach, kupilimy kilka papierowych lampionw i zwinlimy pudeko kadzideek, a potem powdrowalimy Mostem Brooklyskim. Stalimy tam, obserwujc statki wychodzce w morze pomidzy klifami poncych w wietle zachodzcego soca budynkw. Wreszcie Holly powiedziaa: - Za wiele, wiele lat jeden z tych statkw powrci tu ze mn na pokadzie. I z dziewitk moich brazylijskich bachorkw. Bo one na pewno musz to zobaczy: te wiata i rzek. Kocham Nowy Jork, chocia nie jest mj, tak jak drzewo, ulica, dom czy inne miejsce, ktre moe do mnie nalee, boja nale do niego. - Zamknij si - powiedziaem nagle, wcieky, bo poczuem si opuszczony, jak holownik zacumowany w suchym doku, podczas gdy ona - lnicy aglowiec - znaa miejsce przeznaczenia i wanie odpywaa z portu przy wtrze syren i w deszczu confetti. I dlatego wanie te ostatnie dni wiruj w mojej pamici jak jesienne licie. I tylko jeden dzie jest niepodobny do innych. Zdarzyo si to akurat trzydziestego wrzenia, czyli w dniu moich urodzin, co nie ma waciwie adnego znaczenia dla opisywanych wydarze, oprcz tego, e siedziaem w domu, niecierpliwie wypatrujc listonosza w nadziei na jak form finansowych wyrazw pamici od rodziny. cilej mwic, zszedem na parter i czekaem na niego w holu. Gdyby mnie tam wtedy nie byo, Holly nie zaprosiaby mnie na przejadk i w efekcie nie miaaby okazji uratowa mi ycia.

- Chod - powiedziaa na mj widok. - Wemiemy dwa konie na spacer po parku. Miaa na sobie wiatrwk, dinsy i teniswki. Poklepaa si po wci paskim brzuchu. - Tylko nie myl sobie, e mam zamiar pozby si potomka. Widzisz, jest tam taki ko, moja ukochana Mabel Minerva... po prostu musz si z ni poegna przed wyjazdem. - Wyjazdem? - W przysz sobot. Jose kupi ju bilety. - Jak w transie, podyem jej ladem na ulic. - Mamy przesiadk w Miami. A potem - za morze, nad Andami. Takswka! Nad Andami. Kiedy tak jechalimy takswk przez Central Park, miaem wraenie, e ja te lec samotnie ponad onieonymi szczytami i niebezpiecznym terytorium. - Ale nie moesz wyjecha. Pomyl tylko o... A co z... No przecie nie moesz tak po prostu wyjecha i zostawi nas wszystkich. - Nie sdz, eby kto za mn tskni. Nie mam przyjaci. - Ja bd. Bd tskni. I Joe Bell te. I... no, mnstwo ludzi. Na przykad Sally. Biedny pan Tomato. - Uwielbiam tego staruszka - powiedziaa z westchnieniem. - Wiesz, e nie odwiedzaam go przez cay miesic? Kiedy mu owiadczyam, e wyjedam, zachowa si cudownie. Waciwie - zauwaya, marszczc brwi - chyba si cieszy, e wyjedam z kraju. Powiedzia, e tak bdzie najlepiej. Bo prdzej czy pniej moglibymy mie problemy. Gdyby kto odkry, e wcale nie jestem jego siostrzenic. Ten gruby prawnik, pan OShaughnessy przesa mi piset dolarw na wszelki wypadek. Taki prezent lubny od Sallyego. Chciaem jej dogry. - Ode mnie te dostaniesz prezent lubny. Jeeli lub w ogle si odbdzie. Zamiaa si. - Oeni si ze mn, spokojna gowa. W kociele. Przyjdzie caa jego rodzina. Dlatego czekamy ze lubem, a bdziemy w Rio. - On wie, e ju raz wysza za m? - O co ci chodzi? Chcesz mi zepsu dzie? Jest taki pikny, nie niszczmy go. - Ale on moe... - Niczego nie moe. Mwiam ci, to byo nielegalne. Nie mogo by. - Potara nos i

spojrzaa na mnie z ukosa. - A jak komu o tym wspomnisz, przysigam, e obedr ci ze skry. Stajnie - teraz na ich miejscu stoj chyba studia telewizyjne - znajdoway si przy Zachodniej Szedziesitej Szstej ulicy. Holly wybraa dla mnie star, biaoczarn klacz. - Nie martw si, jest bezpieczniejsza ni koyska. Bya to dla mnie niezbdna gwarancja, poniewa moje dowiadczenie jedzieckie koczyo si na przejadkach za dziesi centw podczas jarmarkw w czasach dziecistwa. Holly pomoga mi umoci si w siodle, potem dosiada wasnego wierzchowca, piknej srebrzystej klaczy i ruszya przodem midzy samochodami na Central Park West, prowadzc nas do cieki dla koni, upstrzonej kolorowymi limi taczcymi na wietrze, ktry zrywa je z drzew. - Widzisz? - krzykna. - Jest cudownie! I rzeczywicie byo cudownie. Obserwujc spltane barwy wosw Holly lnice w czerwono - zotym wietle, poczuem, e kocham j na tyle, by pozby si egoizmu, zapomnie o ualaniu si nad sob i depresji, e potrafi cieszy si jej nadziej na szczcie. Konie agodnie przeszy do kusa, podmuchy wiatru chostay nas po twarzach, na przemian zanurzalimy si w soneczny blask i cie. I nagle, jak yk azotu, przeszya mnie rado, e yj. Chwil pniej w moje ycie wkroczya farsa w ponurym przebraniu. Niespodziewanie zza otaczajcych ciek krzakw wyskoczya grupka murzyskich chopcw, na podobiestwo dzikich wojownikw urzdzajcych zasadzk w dungli. Wykrzykujc przeklestwa, zaczli rzuca w nas kamieniami i okada gazkami konie po zadach. Moja biao - czarna klacz stana na tylnych nogach, zaraa i zachwiaa si jak akrobata na linie, po czym pucia si naprzd w dzikim pdzie, ktry wyrwa mi stopy ze strzemion i ledwo utrzymaem si w siodle. Kopyta klaczy krzesay iskry na kamieniach. Niebo wirowao. Drzewa, jezioro, na ktrym mali chopcy puszczali aglwki, pomniki przesuway si w rytm kopyt. Przeraone niaki popiesznie odcigay dzieci z naszej drogi, mczyni, wczdzy i inni krzyczeli: cignij lejce! i Prrrr! Prrr! i Zeskakuj! Wszystkie te gosy przypomniaem sobie dopiero pniej, wtedy zauwaaem tylko obecno

Holly, syszaem ttent kopyt jej konia. Nie doganiaa mnie, ale jechaa tu za mn, nieustannie wykrzykujc sowa otuchy. Pdzilimy przez park, potem pod prd zatoczon Pit Alej. Samochody, takswki i autobusy wymijay nas z piskiem opon. Minlimy Instytut Sztuk Piknych, Muzeum Fricka, hotele Pierre i Plaa. Stopniowo Holly zaczynaa mnie dogania, poza tym do pocigu doczy policjant na koniu. Teraz oboje zrwnali si ze mn, kade po jednej stronie, a ich wierzchowce wykonay manewr oskrzydlajcy, dziki czemu moja spieniona klacz zatrzymaa si. Wtedy wreszcie stoczyem si z jej grzbietu. Upadem, podniosem si i staem tam, kompletnie zdezorientowany. Dokoa zbiera si tum. Policjant, ciko dyszc, zacz zapisywa co w notesie. By teraz ucielenieniem wspczucia, z szerokim umiechem zapewni, e zajmie si naszymi komi i odprowadzi je do stajni. Holly przywoaa takswk. - Skarbie. Jak si czujesz? - zapytaa, kiedy wsiedlimy. - Dobrze. - Ale nie czuj pulsu! - powiedziaa, chwytajc mnie za nadgarstek. - No to pewnie nie yj. - Nie, idioto. To powana sprawa. Spjrz na mnie. Problem w tym, e jej nie widziaem, a raczej widziaem kilka Holly, trzy spocone twarze tak poblade ze strachu, e poczuem jednoczenie wzruszenie i zakopotanie. - Naprawd.. Nic mi nie jest. Tylko strasznie mi gupio. - Daj spokj. Na pewno dobrze si czujesz? Powiedz prawd. Moge si zabi. - Ale si nie zabiem. Dzikuj, e uratowaa mi ycie. Jeste wspaniaa. Wyjtkowa. Kocham ci. - Ty cholerny guptasie! - ucaowaa mnie w policzek. Potem zobaczyem cztery Holly i zemdlaem. Tego wieczora zdjcia Holly znalazy si na pierwszej stronie wieczornego wydania Journal - American, a nastpnego ranka trafiy do Daily News i Daily Mirror. Cay ten szum nie mia nic wsplnego z ucieczk mojego konia. Chodzio o co zupenie innego. Oto, co mwiy nagwki: DZIEWCZYNA DO TOWARZYSTWA ARESZTOWANA W ZWIZKU ZE SKANDALEM NARKOTYKOWYM (Journal - American), AKTORKA ARESZTOWANA ZA

SZMUGIEL NARKOTYKW (Daily News), SZAJKA HANDLARZY NARKOTYKAMI ROZBITA, AKTORKA W ARESZCIE (Daily Mirror). Zdjcie opublikowane przez Daily News robio najsilniejsze wraenie: Holly prowadzona na posterunek policji w eskorcie dwjki muskularnych detektyww, mczyzny i kobiety. W kompromitujcym kontekcie nagwkw nawet jej ubranie (czyli te same dinsy i wiatrwka, w ktrych jedzia konno) kojarzyo si z gangiem. Wraenia tego nie osabiay bynajmniej ciemne okulary, zmierzwione wosy i papieros zwisajcy z nadsanych ust. Podpis pod zdjciem gosi: Dwudziestoletnia Holly Golightly, pikna aktorka i znana posta nowojorskich krgw towarzyskich, jest oskarona przez prokuratora generalnego o kluczowy udzia w midzynarodowej aferze narkotykowej zwizanej z gangsterem Salvatore Sally Tomato, eskortowana na Posterunek przy 67 Ulicy przez det. Patricka Connora (po lewej) i det. Sheilah Fezzonetti (po prawej). Cig dalszy na str. 3. Artyku, ilustrowany zdjciem mczyzny podpisanego jako Oliver Ojciec OShaugnessy (i zasaniajcego twarz kapeluszem), liczy pene trzy kolumny. Zamieszczam wybr najbardziej interesujcych akapitw: Krgami towarzyskimi Nowego Jorku wstrzsna wczoraj wiadomo o aresztowaniu olniewajcej Holly Golightly, dwudziestoletniej aktoreczki i znanej bywalczyni salonw. W tym samym czasie, czyli okoo godziny 14 - tej, policja zapaa Olivera O Shaughnessy (l. 52), rezydujcego w Hotelu Seabord przy Zachodniej Czterdziestej Dziewitej Ulicy. Aresztowania dokonano, kiedy pan

OShaugnessy opuszcza bar szybkiej obsugi przy Madison Avenue. Prokurator generalny Frank L. Donovan utrzymuje, e oboje aresztowani byli wanymi postaciami w szajce handlarzy narkotykami dowodzonej przez mafioso Salvatore Sally Tomato, aktualnie odsiadujcego w Sing Sing picioletni wyrok za prb przekupstwa polityka... O Shaughnessy, byty duchowny, znany w krgach przestpczych jako Ojciec i Padre, by ju aresztowany w 1934 roku, kiedy to odsiedzia dwa lata za prowadzenie faszywego domu opieki dla psychicznie chorych na Rhode Island. Pann Golightly, nigdy wczeniej nienotowan, aresztowano w jej luksusowym apartamencie, mieszczcym si w eleganckiej dzielnicy East Side... Biuro prokuratora generalnego nie wydao jeszcze oficjalnego owiadczenia w tej sprawie, jednak dobrze poinformowane rda zapewniaj, e pikna

aktorka, jeszcze niedawno czsto widywana w towarzystwie multimilionera Rutherforda Trawlera, dziaaa jako cznik midzy uwizionym Tomato i jego zastpc,

OShaughnessym... Podajc si za krewn Salvatore Tomato, panna Golightly skadaa mu podobno cotygodniowe wizyty w Sing Sing, podczas ktrych Tomato przekazywa jej ustnie zakodowane informacje, przekazywane przez ni nastpnie O Shaughnessy emu. Dziki tym kontaktom Salvatore Tomato, urodzony w 1874 roku w Cefalu na Sycylii, mg zachowa kontrol nad midzynarodowym syndykatem narkotykowym, z porednikami na Kubie i Sycylii oraz w Meksyku, Tangierze, Teheranie i Dakarze. Biuro prokuratora generalnego odmawia na razie udzielenia szczegowych informacji na ten temat jak i potwierdzenia naszych doniesie. Natomiast panna Golightly, ktra nawet w sportowych spodniach i skrzanej kurtce pozostaje kruch istot o wielkich oczach, nie okazuje przesadnego niepokoju. Nie pytajcie mnie, o co, do cholery, w tym wszystkim chodzi, powiedziaa reporterom, Parcequeje ne saispas, mes chers (bo nie wiem, moi drodzy). Owszem, odwiedzaam Sallyego Tomato. Jedziam do niego co tydzie. I c w tym zego? On wierzy w Boga i ja te.... Nastpnie, pod nagwkiem ARESZTOWANA PRZYZNAJE SI DO NAOGU: Panna Golightly umiechna si, kiedy jeden z reporterw zapyta, czy ona sama zaywaa kiedykolwiek narkotyki. Sprbowaam kiedy marihuany. Nie szkodzi ani w poowie tak jak brandy. No i jest tasza. Niestety, wol brandy. Nie, pan Tomato nigdy nie rozmawia ze mn o narkotykach. Do furii doprowadzaj mnie ci wszyscy podli ludzi, ktrzy go oskaraj. To wraliwy, religijny czowiek. Uroczy starszy pan. Powyszy artyku zawiera przynajmniej jedn powan nieciso: Holly nie zostaa aresztowana w swoim luksusowym apartamencie, lecz w mojej wasnej azience. Wylegiwaem si w gorcej kpieli z solami leczniczymi, ktre miay uly blom nkajcym moje ciao po przygodzie z koniem, podczas gdy Holly, niczym najlepsza pielgniarka, siedziaa na brzegu wanny czekajc, by natrze mnie maci i pooy do ka. Usyszelimy pukanie do drzwi wejciowych. Nie byy zamknite na klucz, wic Holly krzykna Prosz wej!. Zobaczylimy Madame Saphi Spanell, a za ni dwoje policjantw w cywilu. Policjantka miaa grube blond warkocze upite wok gowy. - Tu jest! Tu jest poszukiwana! - rykna Madame Spanella, wpadajc do azienki i

wskazujc palcem najpierw na Holly a potem na moj wasn, rozebran osob. - Patrzcie, jaka dziwka! Policjant wyglda na zakopotanego ca scen i zachowaniem Madame Spanelli, ale na twarzy jego towarzyszki pojawi si wyraz zowieszczego zadowolenia. Kobieta pooya rk na ramieniu Holly i powiedziaa zaskakujco dziecinnym gosem: - Zbieraj si, siostro. Pjdziesz z nami. Na co moja przyjacika odpowiedziaa jej chodno: - Trzymaj te grube apska przy sobie, ty obrzydliwa, gupia, stara lesbo. Rozjuszyo to policjantk: uderzya Holly tak cholernie mocno, e gowa odskoczya jej na bok, a soik z maci wypad z rki i roztrzaska si na kafelkach podogi. Kiedy wyskakiwaem z wanny, by przyczy si do szarpaniny, wyldowaem na tych okruchach szka, odcinajc sobie prawie oba wielkie palce u stp. Nagi wybiegem a na korytarz, pozostawiajc za sob krwawe lady stp. - Nie zapomnij - zdoaa mi przekaza Holly, kiedy policjanci popychali j w d po schodach. - Nie zapomnij karmi kota. Prosz! Oczywicie na pocztku obwiniaem Madame Spanell. Wielokrotnie ju skadaa skargi na Holly. Nie przyszo mi wtedy do gowy, e caa sprawa moe mie bardziej ponury wymiar. Dopiero wieczorem przyszed Joe Bell wymachujc gazetami. By zbyt przejty, by mwi z sensem. Miota si po pokoju i uderza pici o pi, czekajc a skocz lektur. W kocu odezwa si: - Mylisz pan, e to prawda? e jest zamieszana w t paskudn afer? - Raczej tak. Wsadzi tabletk do ust i patrzc na mnie zowrogo pogryz j zupenie tak, jakby gruchota moje koci. - Chopie, to to szczyt podoci! A chciae by jej przyjacielem. Co za sukinsyn! - Chwila, chwila. Nie powiedziaem, e wiedziaa, co robi. Oczywicie, e nie. Ale zrobia to, co mwi. Przekazywaa informacje i tak dalej... - Nie przejmuje si pan tym za bardzo, co? - zauway. - Jezu, przecie ona moe dosta z dziesi lat. - Wyrwa mi z rki gazety. - Zna pan jej przyjaci. Tych nadzianych. Prosz wpa do mnie do baru, bdziemy do nich dzwoni. Nasza dziewczynka potrzebuje

prawnika nie od parady, nie sta mnie na takiego. Byem zbyt obolay i roztrzsiony, eby si ubra. Joe Bell musia mi pomc. W barze usadzi mnie koo telefonu z potrjnym martini i szklank do brandy pen monet. Nie miaem jednak pojcia, do kogo zadzwoni. Jose by w Waszyngtonie i nie wiedziaem, jak si z nim skontaktowa. Rusty Trawler? Tylko nie ten gnojek! Ale nie znaem adnych innych przyjaci Holly. Moe miaa racj, kiedy mwia, e nie, nie ma adnych. Wykrciem numer Crestview 5 - 6958 w Beverly Hills. By to numer O. J. Bermana podany mi przez informacj telefoniczn. Osoba, ktra odebraa, poinformowaa mnie, e pan Berman ma teraz masa i nie mona mu przeszkadza, przykro mi, prosz zadzwoni pniej. Joe Bell by oburzony. Jego zdaniem powinien by powiedzie, e to sprawa ycia i mierci. Upar si, ebym zadzwoni do Rustyego. Najpierw lokaj pana Trawlera powiadomi mnie, e pastwo jedz kolacj i mog zostawi im wiadomo. Wtedy Joe Bell wrzasn do suchawki: Panie, to pilne. Sprawa ycia i mierci!. W efekcie odbyem pogawdk z - a raczej musiaem wysucha - byej panny Wildwood: - Czy ty oszala? - zapytaa. - Mj m i ja pozwiemy do sdu kadego, kto sprbuje poczy nasze nazwiska z t od - od - odraajc de - de - degeneratk. Zawsze wiedziaam, e jest s - s - stuknita, a moralnoci ma tyle co suka z cieczk. Jej miejsce jest w wizieniu. Mj m cakowicie i absolutnie si ze mn zgadza. Bezwzgldnie pozwiemy kadego, kto... Odkadajc suchawk, pomylaem o Docu Golightly w dalekim Tulip, ale szybko daem sobie spokj. Holly nie chciaaby, ebym do niego dzwoni. Zabiaby mnie na amen. Zadzwoniem wic ponownie do Kalifornii. Linia przez duszy czas bya zajta i kiedy w kocu udao mi si dotrze do O. J. Bermana, wypiem ju tyle martini, e to on musia mi tumaczy, po co dzwoni. - Chodzi o ma, tak? Wszystko wiem. Ju rozmawiaem z Iggym Fittelsteinem. Iggy ma najlepsz gadk w Nowym Jorku. Mwi mu, Iggy, zajmij si t spraw, przylij rachunek, tylko nie mieszaj mnie w to wszystko. W kocu jestem jej co winien. Waciwie to nic nie jestem jej winien, bo to wariatka i blagierka. Ale szczera, rozumiesz? W kadym razie, wyznaczyli tylko dziesi patykw kaucji. Nic si nie martw, jeszcze dzi Iggy j

stamtd wycignie - nie zdziwibym si, gdyby ju bya w domu. Jednak nie byo jej w domu ani wieczorem, ani nastpnego ranka, kiedy zszedem nakarmi kota. Nie miaem kluczy od jej mieszkania, wic skorzystaem ze schodw poarowych i dostaem si do rodka przez okno. Kot siedzia w sypialni i nie by sam. Towarzyszy mu mczyzna kucajcy nad otwart walizk. Wymienilimy niepewne spojrzenia - kady z nas przekonany, e ten drugi jest wamywaczem. Mczyzna mia przyjemn twarz, lnice brylantyn wosy i przypomina Jose. Co wicej, na wp spakowana walizka zawieraa ubrania, ktre Jose trzyma u Holly, jego garnitury i buty, otaczane przez ni starann opiek, nieustannie zanoszone do pralni i do szewca. Domyliwszy si, z kim mam do czynienia, zapytaem dla pewnoci: - Przysa pana pan Ybarra - Jaegar? - Jestem kuzyn - odpar ledwo zrozumiaym akcentem, umiechajc si niemiao. - Gdzie jest Jose? Powtrzy pytanie, jakby tumaczy je sobie na inny jzyk. - Aaa, gdzie ona jest! Ona czeka - odpar i kompletnie mnie ignorujc, wrci do obowizkw kamerdynera. A zatem dyplomata dawa drapaka. Zupenie mnie to nie zdziwio, a ju na pewno nie zasmucio. Jednake wiedziaem, e ten numer zamie Holly serce. - Powinno si go stuc na kwane jabko. Kuzyn zachichota, pewnie mnie zrozumia. Zamkn walizk i wrczy mi list. - Mj kuzyn prosia ja to dam jego kolega. Pan przekae? Na kopercie nagryzmolono: Dla Panny Holly Golightly przez grzeczno. Usiadem na jej ku i przytuliem kota. Czuem si tak samo paskudnie, jak Holly czuaby si w tej sytuacji. - Tak, przeka. I przekazaem, cho zupenie nie miaem na to ochoty. Zabrako mi jednak odwagi, by wrczy jej ten list albo przynajmniej zatrzyma go w kieszeni, gdy Holly zapytaa niezwykle ostronie, czy nie mam przypadkiem wiadomoci od Jose. Stao si to dwa dni pniej. Siedziaem przy niej w szpitalnym pokoju mierdzcym jodyn i basenami dla

chorych. Przebywaa tam od czasu aresztowania. - No c, skarbie - powiedziaa mi na powitanie, kiedy podszedem do niej z kartonem papierosw Picayune i bukietem jesiennych fiokw. - Straciam dziedzica. Wygldaa, jakby nie miaa nawet dwunastu lat - z zaczesanymi do tyu waniliowymi wosami i oczyma (wreszcie bez okularw) przejrzystymi jak woda. Nie mogem uwierzy, jak zy by jej stan. A by powany. - Chryste, o mao si nie przekrciam. Serio, ta gruba baba prawie mnie dopada. Ju si szykowaa. Chyba nigdy ci nie opowiadaam o grubej babie. Sama o niej nie wiedziaam, dopki nie zgin Fred. Zaczam si wtedy zastanawia, dokd odszed i co to waciwie znaczy, e umar. I nagle j zobaczyam, w tym samym pokoju. Ta gruba wredna suka trzymaa Freda w ramionach, koysaa si z nim na fotelu bujanym i rechotaa jak orkiestra dta. Co za kpina! Ale to nas wanie czeka, przyjacielu, ta gruba komediantka tylko czyha, eby si z nami zabawi. Teraz ju chyba rozumiesz, czemu dostaam szau i wszystko potukam? Tylko prawnik wynajty przez O. J. Bermana i ja moglimy j odwiedza. Dzielia pokj z innymi pacjentkami, podobnymi do siebie jak trzy krople wody. Panie przyjrzay mi si z ogromnym zainteresowaniem, cho bez niechci i wymieniy podejrzenia szepczc po wosku. - Myl, e to przez ciebie, skarbie - wyjania Holly. - e to ty mnie skrzywdzie. Na sugesti, eby wyjania im ca sytuacj, odpara: - Nie dam rady. One nie znaj angielskiego. A poza tym ani myl psu im zabawy. I wanie wtedy zapytaa o Jose. Gdy tylko zobaczya list, zmruya oczy i wykrzywia usta w lekkim, cynicznym umieszku, ktry natychmiast doda jej adnych par lat. - Skarbie - poprosia - signij do tej szuflady i podaj mi torebk. Dziewczyna nie czyta takich listw nieumalowana. Przegldajc si w podrcznym lusterku, upudrowaa i umalowaa kady kawaek twarzy, pozbawiajc si na dobre wygldu dwunastolatki. Poprawia ksztat ust, uywajc jakiej kredki, pokolorowaa policzki przy pomocy innej. Narysowaa kresk wok oczu,

naoya niebieski cie na powieki, skropia szyj perfumami 4711, woya perowe klipsy i nasuna ciemne okulary. Tak uzbrojona, wyrazia ubolewanie nad ndznym stanem swoich paznokci, po czym rozerwaa kopert i przejrzaa list. Zacity umieszek kurczy si i twardnia. Na koniec poprosia o papierosa i zacigna si gboko. - Straszne wistwo. Ale teraz smakuje jak diabli - owiadczya, rzucajc list w moj stron. - Moe ci si, przyda, jeli kiedykolwiek bdziesz pisa szmirowate romansido. Nie krpuj si, czytaj na gos. Sama chc to usysze. List zaczyna si od sw: Moja najdrosza Holly przerwaa mi ju w tym momencie. Chciaa wiedzie, co sdz o charakterze pisma. Trudno byo cokolwiek powiedzie: byo zwarte, bardzo czytelne i niczym szczeglnym si nie wyrniao. - To cay on. Spity bubek z zatwardzeniem. Czytaj dalej. Moja najdrosza, pokochaem Ci, wiedzc, e jeste inna od wszystkich. Wyobra sobie moje cierpienie, gdy w tak brutalnych publicznych okolicznociach odkryem, jak bardzo rnisz si od ideau kobiety, ktr mczyzna z moimi przekonaniami i perspektywami wybraby sobie na on. Szczerze ubolewam nad Twoim obecnym nieszczsnym pooeniem i nie mam serca, by potpi Ci, jak czyni to inni. Licz, e i Ty mnie nie potpisz. Musz chroni rodzin i nazwisko, w tej kwestii jestem tchrzem. Wybacz mi, moja liczna. Nie ma mnie ju. Wyjechaem. Niech Bg czuwa nad Tob i Twoim dzieckiem. Niech Bg potraktuje Ci lepiej ni ja - Jose. - I co? - Cakiem szczere sowa. Nawet troch api za serce. - api za serce? Te rzewne brednie? - W kocu przyzna si, e jest tchrzem i na pewno rozumiesz, e z jego punktu... Holly nie chciaa jednak niczego rozumie, cho jej twarz, nawet pod warstwami makijau, zdradzaa, e rozumie. - W porzdku, moe nie jest szczurem bez powodu. Takim gigantycznym szczurzyskiem jak Rusty. Albo Benny Shacklett. Ale niech to szlag - wyznaa nagle, wkadajc zacinit pistk do ust, jak zrozpaczone dziecko - ja go naprawd kochaam.

Szczur jeden. Woskie trio, przekonane, e ma do czynienia z ktni kochankw, wyrazio swoj dezaprobat syczc i cmokajc w susznym, jak im si wydawao, czyli moim, kierunku. Potraktowaem to jako komplement. Byem dumny, e ktokolwiek mg sdzi, i Holly na mnie zaley. Uspokoia si, kiedy poczstowaem j kolejnym papierosem. Przekna lin i powiedziaa: - Bg zapia, zotko. I chwaa ci za to, e jeste takim marnym jedcem. Gdybym nie musiaa odgrywa kowboja, pewnie teraz czekaabym w kolejce do domu dla samotnych matek. To wszystko przez wysiek fizyczny. Ale wystraszyam tych gliniarzy jak jasna cholera, bo powiedziaam, e to wina Panny Lesby, co mnie uderzya. Tak, prosz pana, mog ich zaskary o par rzeczy, w tym o bezprawne aresztowanie. Do tego momentu unikalimy tematu jej powaniejszych problemw, a ta artobliwa wzmianka wydaa mi si zarazem przeraajca i aosna, wskazywaa bowiem na kompletn niezdolno Holly do stawienia czoa ponurej rzeczywistoci. - Posuchaj, Holly - powiedziaem, powtarzajc sobie: Bd silny i dojrzay, zachowuj si jak wujek. - Suchaj, to nie s arty. Musimy zaplanowa, co robi dalej. - Za mody jeste, eby przynudza. I za may. A tak w ogle, co ci do tego? - Nic. Tylko, e jestem twoim przyjacielem i martwi si o ciebie. Chciabym wiedzie, co masz zamiar zrobi. Potara nos i wbia wzrok w sufit. - Dzisiaj jest roda, prawda? No to myl, e do soboty sobie popi, przyda mi si troch dobrego schluffen. W sobot rano skocz do banku. Potem do mieszkania po koszul nocn albo dwie i jeszcze sukni wieczorow od Mainbochera. A potem zgosz si na lotnisko Idlewild. Jak wiesz, mam tam pierwszorzdn rezerwacj na pierwszorzdny samolot. Skoro taki z ciebie przyjaciel, moesz mnie odprowadzi i pomacha chusteczk. Prosz, przesta wreszcie potrzsa gow. - Holly, Holly. Nie moesz tego zrobi. - Et pourquoi pas. Nie mam zamiaru ugania si za Jose, jeli o to ci chodzi. Dla mnie ten pan ju nie istnieje. Nie widz jednak powodu, eby marnowa taki bilet. I to ju opacony. A ja nigdy jeszcze nie byam w Brazylii.

- Suchaj, jakimi prochami ci tu karmi, co? Nie rozumiesz, e jeste oskarona o udzia w przestpstwie? Jeli zamiesz warunki zwolnienia za kaucj, to wsadz ci do puda i wyrzuc klucz. A nawet jeli uda ci si uciec, nie bdziesz moga tu nigdy wrci. - Wielkie rzeczy. Dom jest tam, gdzie czujesz si jak w domu. Ja jeszcze szukam takiego miejsca. - Nie, Holly, to gupi pomys. Przecie jeste niewinna. Musisz to tylko udowodni. - Trele morele - odpara i dmuchna mi dymem w twarz. Zrobiem jednak na niej wraenie: oczy rozwary si jej szeroko na myl o przeraajcych celach, mrocznych korytarzach i zatrzaskujcych si powoli drzwiach. Ja te o tym mylaem. - A do diaba z tym! - stwierdzia, gaszc papierosa. - Jest szansa, e mnie nie zapi. O ile bdziesz trzyma bouchefermee. Suchaj. Nie potpiaj mnie, skarbie. - Chwycia mnie za rk i cisna j w gwatownym przypywie szczeroci. - Nie mam wielkiego wyboru. Rozmawiaam ju o tym z prawnikiem; no, oczywicie nie powiedziaam mu nic o Rio, bo sam by mnie zakapowa glinom, eby tylko dosta swoj dol, a przede wszystkim nie straci tych paru centw, ktre O. J. wyoy na kaucj. Pomg mi, to prawda, ale przecie raz na wybrzeu wygra dziki mnie ponad dziesi patykw w pokera, wic jestemy kwita. Sk w tym, e gliny licz na obmacywanki za friko i chc mnie zmusi do zezna przeciwko Sallyemu. Nie maj zamiaru mnie oskara, nie maj przecie cienia dowodu. Widzisz, moe i jestem zepsuta do szpiku koci, ale nie pogr przyjaciela, o ile nie udowodni, e sprzedawa narkotyki witej Cecylii. Traktuj ludzi tak, jak oni mnie traktuj, a Sally... zgoda, moe nie by zupenie uczciwy, waciwie troch mnie wykorzysta, ale i tak jest w porzdku i prdzej poddam si tej grubej babie, ni pozwol, eby prokurator zaatwi go na amen. Przechylia lusterko tak, by odbijao jej twarz i owiadczya, rozsmarowujc szmink zgitym palcem. - Zreszt nie tylko o to chodzi. Pewne odcienie reflektorw fatalnie robi dziewczynie na cer. Nawet gdyby przysigli przyznali mi Krzy Zasugi, nie mam tu ju adnych perspektyw: za opinia wlokaby si za mn od La Rue do Peronas Bar & Grill. Wierz mi, byabym rwnie mile widziana, co przedsibiorca pogrzebowy. Gdyby utrzymywa si z moich wyjtkowych talentw, zotko, wiedziaby jakie bankructwo mam na myli. O nie, nie ma mowy, ebym szlajaa si po spelunach z hoot, kiedy tutaj wielmona Madame Trawler obnosi swj tyek po caym Tiffanym. Szlag by mnie trafi. To ju w ciemno bior t grub

bab. Do pokoju wesza bezszelestnie pielgniarka i zwrcia nam uwag, e godziny odwiedzin dawno miny. Holly zacza narzeka, ale zamknito jej usta przy pomocy termometru. Gdy byem ju w drzwiach, zdoaa poprosi: - Zrb mi przysug, skarbie. Zadzwo do Timesa, czy gdzie chcesz i zaatw mi list pidziesiciu najbogatszych mczyzn w Brazylii. Nie artuj. Pidziesiciu

najbogatszych; rasa i kolor skry nie maj znaczenia. I jeszcze jedno - skocz do mojego mieszkania i poszukaj medalika ze witym Krzysztofem. Przyda mi si na drog. W pitek wieczorem niebo miao czerwon barw, w nocy grzmiao, a w sobot, dzie wyjazdu, nad miastem przesza prawdziwa ulewa. W powietrzu mogyby pywa rekiny, nieprawdopodobne natomiast wydawao si, by zdoa si w nim unie samolot. Jednak Holly, nie zwracajc uwagi na moje optymistyczne przekonanie, e lot zostanie odwoany, kontynuowaa przygotowania do podry. Nawiasem mwic, wikszo zwizanego z nimi ciaru spada na moje barki. Holly uznaa, e nie powinna pokazywa si w pobliu naszej kamienicy. Miaa cakowit racj: kamienica bya obserwowana przez policj albo reporterw, albo jeszcze innych zainteresowanych; w kadym razie kto cigle azi wok domu. Zatem prosto ze szpitala udaa si do banku, a potem do baru Joe Bella. - Mwi, e nikt jej nie ledzi - poinformowa mnie Joe, przychodzc z poleceniami od Holly. Chciaa, ebym spotka si z ni jak najszybciej w barze, maksymalnie za p godziny i ebym przynis: biuteri, gitar, szczoteczk do zbw i inne drobiazgi. I jeszcze butelk stuletniej brandy: mwi, e trzyma j na dnie kosza z brudn bielizn. Aha, jeszcze kota. Chce kota. Ale wiesz pan, psiakrew - doda - wcale nie jestem pewny, czy powinnimy jej pomaga. Trzeba j chroni przed ni sam. Ja bym chtnie powiedzia glinom. Moe jak tam wrc i postawi jej par drinkw, to si urnie i da sobie spokj. Miotaem si w kko po schodach poarowych midzy naszymi mieszkaniami, przemarzem, przemokem i zmczyem si potwornie (a do tego jeszcze zostaem bolenie podrapany, poniewa kotu nie przypad do gustu pomys ewakuacji, szczeglnie w tak niesprzyjajcych warunkach pogodowych), a wreszcie udao mi si sprawnie i bezbdnie wykona powierzone zadanie. Znalazem nawet medalik ze witym Krzysztofem. Teraz wszystko leao na pododze w moim pokoju - przygnbiajca sterta biustonoszy,

pantofelkw i innych uroczych drobiazgw, ktre wcisnem do jedynej walizki Holly. Nie zmiecia si tam caa masa rzeczy, ktre musiaem zapakowa do papierowych toreb na zakupy. Przez duszy czas nie wiedziaem, co zrobi z kotem, wreszcie postanowiem zawin go w poszewk. Mniejsza z tym, dlaczego, ale kiedy przemierzyem pieszo drog z Nowego Orleanu do Nancys Landing w Mississippi, prawie piset kilometrw. W porwnaniu z wypraw do baru Joe Bella, by to przyjemny spacerek. Gitara napenia si wod, papierowe torby rozmoky na deszczu i pky, perfumy chlusny na chodnik, a pery wyldoway w rynsztoku. Tymczasem wiatr wia, kot drapa i miaucza przeraliwie, a co najgorsze, dopad mnie strach. Poczuem, e jestem tchrzem, jak Jose. Skpane w deszczu ulice zdaway si roi od przyczajonych agentw, czyhajcych by mnie zgarn za pomaganie przestpcy. Przestpca powiedzia: - Spnie si, wsplniku. Przyniose brandy? Kot, uwolniony z poszewki, wskoczy jej na rami i usadowi si tam wygodnie, wymachujc ogonem jak dyrygent batut. Holly take nucia jakie skoczne poegnalne umpapa. Otwierajc butelk owiadczya: - To miaa by cz mojego posagu. Wymyliam sobie, e co roku z okazji rocznicy napijemy si po kieliszku. Chwaa Bogu, e jednak odpuciam sobie posag. Panie Bell, prosz trzy szklanki. - Wystarcz dwie - mrukn. - Nie bd pi za twoj gupot. Im bardziej si przymilaa (Ale mj kochany, nie egna si damy codziennie. Prosz wypi moje zdrowie!), tym bardziej zrzdzi: Mnie do tego nie mieszaj. Chcesz i do diaba, id sobie sama. Ja ci nie bd pomaga. Co nie do koca byo prawd. Albowiem chwil pniej przed bar zajechaa limuzyna z szoferem. Holly zauwaya j pierwsza; odstawia kieliszek i uniosa brwi, jakby spodziewaa si ujrze prokuratora generalnego we wasnej osobie. Ja zreszt te. A kiedy ujrzaem, e Joe Bell si rumieni, pomylaem: wic jednak zawiadomi policj! Ale on, czerwony jak burak, wyjani: - To nic takiego. Tylko limuzyna od Careya. Wynajem j. eby ci zawioza na lotnisko. Odwrci si do nas tyem i zaj si jedn ze swoich kompozycji kwiatowych. Holly

powiedziaa do niego: - Panie Bell, mj kochany. Prosz na mnie spojrze. Nie spojrza. Wyrwa kwiaty z wazonu i cisn w jej stron. Rozsypay si po pododze, chybiajc celu. - Do widzenia - powiedzia i rzuci si w kierunku mskiej toalety, jak gdyby nagle poczu mdoci. Usyszelimy trzask zamykanych drzwi. Szofer od Careya by typem wiatowca i bez zmruenia oka przyj nasz niedbale spakowany baga. Zachowa te kamienn twarz, kiedy w drodze przez potoki deszczu Holly zdja ubrania (strj do jazdy konnej, ktrego dotd nie miaa czasu zmieni) i przebraa si w eleganck czarn obcis sukienk. Nie rozmawialimy: rozmowa doprowadziaby tylko do ktni, a poza tym Holly bya zbyt zajta, by rozmawia. Nucia pod nosem, pocigaa brandy z butelki, przechylaa si nieustannie chcc spojrze przez okno, jakby szukaa konkretnego adresu albo, jak mi si wydawao, aby utrwali w pamici ostatnie wspomnienie. Nie takie byy jednak jej intencje. Chodzio o co innego. - Prosz si tu zatrzyma - polecia kierowcy i zatrzymalimy si przy krawniku na jakiej ulicy w hiszpaskim Harlemie. Bya to dzika, jarmarczna, przygnbiajca okolica, bogato przyozdobiona wielkimi plakatami gwiazd filmowych i Matki Boskiej. Silny wiatr roznosi po ulicy resztki jedzenia i przegnie gazety, pitrzce si na chodniku. Deszcz ju usta, a niebo powoli si przejaniao. Holly wysiada z samochodu. Wzia z sob kota. Przytulia go mocno, podrapaa po ebku i zapytaa: - I jak ci si podoba? To chyba dobre miejsce dla takiego twardziela jak ty. Kuby na mieci. Mnstwo szczurw. Stada dzikich kotw do towarzystwa. No to spadaj - z tymi sowami postawia go na ziemi. Nie ruszy si z miejsca, podnis tylko swj chuligaski pyszczek i spojrza na ni pytajco tymi lepiami pirata. - Powiedziaam, wynocha! - Kot otar si o jej nog. - Spieprzaj! - krzykna, po czym wskoczya z powrotem do auta, zatrzasna drzwi i rzucia w stron kierowcy - Jedziemy. Jedziemy. Jedziemy! Byem w szoku. - Wiesz co? Faktycznie, suka z ciebie. Zareagowaa dopiero po duszej chwili. - Mwiam ci przecie. Wpadlimy kiedy na siebie nad rzek, to wszystko. Oboje

jestemy niezaleni. Nigdy sobie niczego nie obiecywalimy. Nigdy nie... - tu jej gos si zaama, a poblad nagle twarz przeszy bolesny skurcz. Samochd stan na wiatach. Otwara drzwi i zawrcia biegiem. Biegem tu za ni. Jednake kota nie byo ju na rogu, gdzie go zostawilimy. Na caej ulicy nie byo nikogo oprcz sikajcego pijaka i dwch czarnoskrych zakonnic prowadzcych stadko piewajcych dzieci. Na ulic wychodzio coraz wicej dzieci, a z okien wychylay si kobiety, obserwujc, jak Holly miota si tam i z powrotem, krzyczc; Kocie! Hej, kocie! Gdzie jeste? Wracaj, kocie! Krzyczaa i krzyczaa, a wreszcie podszed do niej pryszczaty chopak trzymajcy za kark starego kocura. - Chce panienka adnego kotka? Sprzedam za dolca. Limuzyna zawrcia naszym ladem. Holly pozwolia, ebym j do niej zaprowadzi. Zawahaa si przy wsiadaniu, spojrzaa ponad moim ramieniem, gdzie za wyrostka, ktry wci oferowa jej kota (P dolara, panienko. wiartk. Naprawd nieduo.) i wstrzsn ni dreszcz. Chwycia mnie za rami, eby usta na nogach. - O Jezu sodki. Naleelimy do siebie. By mj. Obiecaem jej, e wrc tu i odnajd kota. - 1 dobrze si nim zajm, sowo. Umiechna si, nowym smutnym i bladym umiechem. - A co ze mn? - zapytaa szeptem i znw zadraa. - Strasznie si boj, skarbie. Wreszcie mnie to dopado. Bo teraz wiem, e tak ju moe zosta i nigdy nie bd wiedziaa, e co jest moje, dopki tego nie wyrzuc. Doy to nic. Gruba baba te mnie nie rusza. Ale tego si boj. Mam strasznie sucho w ustach, nie mogabym splun, nawet gdyby chodzio o moje ycie. - Wsiada do samochodu i osuna si na siedzenie. - Przepraszam, panie kierowco. Jedziemy. DZIEWCZYNA TOMATO ZNIKA. Oraz: AKTORKA ZAMIESZANA W AFER NARKOTYKOW OFIAR GANGU? Potem w prasie pojawiy si jednak kolejne nagwki: ZBIEGA AKTORKA UKRYWA SI W RIO. Najwyraniej wadze amerykaskie nie miay najmniejszego zamiaru ciga Holly i wkrtce caa historia pojawiaa si ju tylko sporadycznie w plotkarskich czasopismach. Powane gazety zajy si ni jeszcze jeden, jedyny raz w Boe Narodzenie, kiedy Sally Tomato zmar na zawa w Sing Sing. Mijay

miesice, mina caa zima, a ja wci nie miaem wieci od Holly. Waciciel kamienicy sprzeda jej porzucone rzeczy: ko pokryte biaym atasem, kilim, cenne gotyckie fotele. Mieszkanie zaj nowy lokator, nazywa si Quaintance Smith i przyjmowa tylu haaliwych goci pci mskiej co Holly. Jednake w jego przypadku Madame Spanella nie protestowaa, wrcz przeciwnie, dbaa o niego jak matka i wielokrotnie dostarczaa krwisty befsztyk jako lekarstwo na podbite oko. Wreszcie wiosn przysza pocztwka, nagryzmolona owkiem, z odciskiem umalowanych ust zamiast podpisu: Brazylia koszmarna, ale Buenos Aires cudowne. Nie jak Tiffany, ale blisko. Mam u boku ooobdnego Seniora. Mio? Chyba tak. W kadym razie, szukam jakiego lokum (Senior ma on i sidemk dzieci). Dostaniesz adres, jak tylko sama go poznam. Mille tendresses. Ale adres, jeli go nawet miaa, nigdy do mnie nie dotar. Zasmucio mnie to, poniewa chciaem jej napisa o tylu rzeczach: e sprzedaem dwa opowiadania, wyczytaem, e oboje pastwo Trawlerowie zoyli pozwy rozwodowe, e wyprowadziem si z kamienicy, bo jest nawiedzona. Przede wszystkim jednak chciaem powiedzie jej o kocie. Dotrzymaem sowa i znalazem go. Zajo mi to dwa tygodnie tuaczki po ulicach hiszpaskiego Harlemu i wiele razy przeyem faszywy alarm: widziaem bysk ctkowanego rudego futra, ale to nie by on. W kocu ktrego zimnego sonecznego, niedzielnego popoudnia, zobaczyem go. Siedzia na parapecie okna przytulnego pokoju, otoczony doniczkami i czyst koronkow firank. Zastanawiaem si, jakie nadano mu imi, bo teraz na pewno jakie mia, teraz na pewno znalaz miejsce dla siebie. W afrykaskiej chacie, czy gdzie indziej, mam nadziej, e Holly te znalaza takie miejsce.

You might also like