You are on page 1of 24

SLAVIA ANTIQUA

Tom XLIV - Rok 2003

I. ARTYKUŁY - PAPERS

KRZYSZTOF FOKT (Zgorzelec)

SERBOWIE W NAJDAWNIEJSZYM PODZIALE SŁOWIAŃSZCZYZNY*

Spośród wczesnośredniowiecznych Słowian wyróżniana bywa grupa plemion


o szczególnie dawnej metryce 1 , w której poczesne miejsce zajmują Serbowie. Od ich
miana wywodzi się wiele nazw miejscowych w różnych stronach Słowiańszczyzny,
a w źródłach zachowały się nawet strzępy tradycji, mówiącej o ich pochodzeniu.
Wzmianek źródłowych jest dość, by powstało wiele koncepcji na temat pierwotnych
siedzib Serbów. Oprócz bezdyskusyjnej - połabskiej, proponowano bowiem inne lo-
kalizacje krajów rzekomo zamieszkiwanych przez Serbów w Słowiańszczyźnie
północnej, przed odejściem części z nich na Bałkany. Wskazywano Czechy, Małopol-
skę, Wielkopolskę, Ruś - jako pierwotne siedziby tzw. Białych Serbów, jak nazywa
macierzysty szczep Serbów bałkańskich Konstantyn VII Porfirogeneta w swoim De
administrando imperio (dalej: DAI). Wiele z tych koncepcji uznano już za prze-
brzmiałe, jednak sam spór pozostaje wciąż nie rozstrzygnięty. Tymczasem bez ponow-
nego przyjrzenia się reliktom plemion, zgodnie uznawanych za najstarsze oraz prze-
biegowi ich rozprzestrzenienia się, trudno rozprawiać o wczesnych formach
organizacji społeczeństw słowiańskich.
W obfitej literaturze przedmiotu różnie próbowano uzgadniać dostępne wiadomo-
ści źródłowe, ograniczając się nieraz do miażdżącej krytyki niektórych przekazów i opie-
rania wniosków na pozostałych. Wśród badaczy zaznaczyły się dwa główne nurty.
Dawniejsi uczeni uznawali zaliczenie północnych Serbów do ludów wielkich i licz-
nych oraz przydzielenie im odpowiednio rozległych dzierżaw - za jedyne rozwiązanie
zgodne ze źródłami2. Ich następcy przeszli od uzgadniania źródeł do ich konfrontowania,
co doprowadziło do swoistego redukcjonizmu nowszych koncepcji. Polega on na przy-
dzielaniu Serbom jak najmniej licznych i jak najmniejszych siedzib w Słowiańszczyźnie

* Niniejszy tekst powstał pod opieką naukową doc. dr hab. Macieja Salamona, któremu za
współpracę i cenne uwagi serdecznie dziękuję. Podziękowania należą się również Katarzynie Górskiej,
Ewelinie Szpak oraz Benedyktowi Radomskiemu.
1
Odnośna argumentacja: H. Ł o w m i a ń s k i 1963, s. 45-50.
2
Spośród znaczniejszych zwolenników takiego rozwiązania trzeba wymienić P. J. Szafarzyka,
L. Niederlego i F. Dvornika.
10 Krzysztof Fokt [2]

północnej. Tymczasem wydaje się, że źródła pozwalają na więcej lokalizacji tego


ludu, niż skłonni są przyjąć poszczególni autorzy. Dobrym sposobem wybrnięcia
z kłopotów byłby zatem powrót do „szerokiej" koncepcji dawniejszych badaczy, jako
wymagającej stosunkowo mniejszej ingerencji w źródła, oczywiście z pominięciem
ich przebrzmiałej otoczki interpretacyjnej.
Kwestia północnych Serbów wymaga zresztą dwojakiego spojrzenia. Jak dotąd
bowiem dużo częściej padało pytanie, gdzie znajdowała się Biała Serbia, niż czym
właściwie była. Można się przy tym domyślać, że w poszukiwaniu praojczyzny Ser-
bów często wyczytywano ze skąpych wskazówek geograficznych dużo więcej, niż
można bezpiecznie wyczytać. Przeciwnie, w sprawie określenia, czym była Serbia
północna, źródeł nie wyzyskuje się wcale. Zwykle wystarcza zdawkowa odpowiedź,
•3
że pierwotni Serbowie byli plemieniem, jak każde inne , zaś rozprzestrzenienie ich
śladów wynikło z podziałów w trakcie wędrówki. Przypomina to wprawdzie zjawiska
towarzyszące ekspansji celtyckiej, ale przecież Słowianie to nie Celtowie... Jeśli już
uznaje się potrzebę wyjaśnienia szerokiej dystrybucji pewnych etnonimów, przy-
woływana jest hipoteza, jakoby za rozprzestrzenienie tych nazw odpowiadały słabe li-
czebnie, lecz silne militarnie wędrowne grupy wojów, podobne do germańskich.
Miałyby one narzucać się jako organizatorzy masowemu osadnictwu 4 . Tylko dlaczego
los wyróżnił akurat Serbów i parę innych szczepów? Dlaczego to właśnie temat serb'
przetrwał w wielu miejscach Słowiańszczyzny nie tylko w nazwach miejscowych (co
dałoby się wyjaśnić inaczej), lecz także w nazwach plemion?
Mimo konieczności postawienia nowych pytań, nie sposób uniknąć starych dyskusji.
Dlatego w pierwszej kolejności zostaną krótko omówione źródła przywoływane na poparcie
poszczególnych lokalizacji Serbów północnych. Następnie zostaną zestawione przesłanki
mogące informować o charakterze pierwotnej wspólnoty serbskiej i jej pozostałości. Z ko-
nieczności będzie też uwzględniona, choć nie pierwszoplanowa, kwestia pochodzenia Ser-
bów bałkańskich. Sprawa ewentualnych toponimicznych śladów Serbów okresu wielkiej
wędrówki, jako wymagająca osobnego zbadania, traktowana będzie marginalnie.
O serbską przynależność szczepową uczeni podejrzewali często czeskie plemię
Pszowian 5 . Ich występowanie obok północnych Chorwatów 6 nie może oczywiście
służyć jako argument przeciw serbskości tego plemienia, a raczej wręcz przeciwnie 7 .
Utożsamienie Pszowian z Serbami spotykało się ze sceptycznym odbiorem, jednak
krytykowane było przeważnie ze straconych pozycji. Zakładano bowiem, że serb-
skość Pszowian miałaby się przejawiać w ich językowej lub etnicznej przynależności
do Serbów połabskich, o czym żadne źródło nie wspominało przecież ani słowem 8 .

3
W domyśle: każde inne w okresie IX-XII w.
4
Dobitnie rozwinął takie objaśnienie H. Ł o w m i a ń s k i 1963, s. 69, 212-213, 418.
5
Tak już, choć z powątpiewaniem, V. N o v o t n y 1912, s. 442, 507-508.
6
Poświadczone przez znany dokument praski z 1086 r.: CDB I, nr 86.
7
V. N o v o t n y 1912, s. 442, przyp. 1; R. T u r e k 1968, s. 397.
8
Sugerowano się przypadkiem Chebska, gdzie rzeczywiście można by się doszukiwać Serbów
Połabskich: H. Ł o w m i a ń s k i 1963, s. 164, przyp. 520; G. L a b u d a 1975, s. 146.
[3] Serbowie w najdawniejszym podziale Słowiańszczyzny 11

Cała omawiana hipoteza opiera się na skojarzeniu wiadomości hagiograficznych źró-


deł łacińskich: legend tzw. Krystiana 9 i Diffundente solei0 oraz kroniki Kosmasa",
według których Św. Ludmiła była córką Sławibora, księcia ziemi mielnickiej (tj. Pszo-
wian), ze zdaniem słowiańskiego Prologu o świętej Ludmile, że pochodziła ona z zie-
mi serbskiej 12 . Treść tych przekazów nie sprawia większych trudności
interpretacyjnych. Sławibor, jako samodzielny władca, tytułowany jest komesem na
równi z Borzywojem, a może też Świętopełkiem morawskim, co odpowiada stosun-
kom X w. 13 Wątpliwości nie budzi także utożsamienie ziemi mielnickiej z pszowską.
Co więcej, skojarzenie Pszowian z Serbami uzasadnia nie tylko prosty zbieg danych
źródłowych, gdyż legendy Krystiana, Fuit in provincia Boemorum i Diffundente sole
oraz Prolog o św. Ludmile wywodziły się z jednego, zaginionego tekstu 14 . Można spo-
kojnie przejść do porządku nad postulowaną poprawką wyrażenia de provincia Melni-
censi na de provincia Milcensi, jako wynikłą z opacznego rozumienia serbskiego
pochodzenia Ludmiły 15 . Na nieporozumieniu opiera się również twierdzenie, jakoby
Prolog o świętej Ludmile był niewiarygodny ze względu na późne pochodzenie, i to
z kręgu bizantyjskiego, skąd mogłyby przedostać się dane o Serbach16. Z połowy XII w.
pochodziło tłumaczenie całego Synaxarionu, zawierającego krótkie opowieści o życiu
świętych na poszczególne dni cyklu liturgicznego, czyli prologi. Żywot Św. Ludmiły
dostał się jednak dopiero do południoworuskiej redakcji Prologu z końca XII w. 1 ' Do
sporządzenia Prologu o świętej Ludmile posłużyło najpewniej słowiańskie tłumacze-
nie zaginionego żywota, na którym opierały się łacińskie legendy. Tekst ten dostał
się na Ruś zapewne przed 1096 r. ze słowiańskiego klasztoru sazawskiego, bez żadne-
go pośrednictwa bizantyjskiego ani południowosłowiańskiego lx . Na miejscu będzie tu
zastrzeżenie, że prologi miały skłonność do niezwykle wiernego streszczania
wstępnych części żywotów, traktujących o pochodzeniu i rodzinie poszczególnych

9
V. C h a l o u p e c k y 1939, s. 133: Habuit eciam et wcorem nomine Ludmillam, filiam Slaviboris
comitis ex provincia Sclavorum, que Psou antiquitus nuncupabatur, nunc a modernis, ex civitate noviter
constructa Mielnik vocitatur. Por. przekaz Kosmasa o Żatczanach, (dawnych Łuczanach): Cosmae chro-
nica,, c. X, s. 23.
10
V. C h a l o u p e c k y 1939, s. 133: ...accepit wcorem nomine Ludmillam,...filiam scilicet comitis
nomine Slavibory, de provincia Melnicensi, que, cum esset iuvencula, ydolis ymolabat.
" Cosmae chronica, c. XV, s. 34: Borivoy autem genuit duos filios (...) ex ea, que futí filia Zlavibo-
ris, comitis de castello Psov, nomine Ludmiła.
12
Proloźni legendy, s. 64: Blaźenaja Ljudmila bjaśe ot zemla serb 'skija, knaza serb 'skago dśći, i ot-
dana bist' za ćeskago knaza, imenem' Boriwoj.
13
D. Ti e ś t i k 1981, s. 34-35, cf. H. B u l i n 1960, s. 32. Niezależność Sławibora wzglądem Borzy-
woja podkreśla również legenda Fuit in provincia Boemorum: V. C h a l o u p e c k y 1939, s. 467: ...et ac-
cepit wcorem de alia provincia, filiam Zlavyboris comitis, nomine Ludmillam...
14
D. T f e S t i k 1981, s. 39-43, 65.
15
V. C h a l o u p e c k y 1939, s. 153; Milczanie nie zaliczali się zresztą pierwotnie do Serbów.
16
H. Ł o w m i a ń s k i 1963, s. 164, przyp. 520.
17
Proloźni legendy, s. 47, 50, 56-57.
18
Ibidem, s. 47; H. B u l i n 1960, s. 35. W bułgarskim tłumaczeniu Prologu brak żywota św. Lud-
miły, zaś sam Prolog o świętej Ludmile wykazuje m.in. znajomość topografii Pragi i Tetina: Proloźni le-
gendy, s. 65; cf. D. T r e ś t i k 1981, s. 29.
12 Krzysztof Fokt [4]

świętych 19 . Dlatego też można przypuścić, że wspólny pierwowzór legend łacińskich


i Prologu zarówno mówił o serbskim pochodzeniu Ludmiły i Sławibora, jak też wy-
prowadzał oboje z Pszowa. Rozwarstwienie nastąpiłoby dopiero potem, gdy nazwa
Serbii wydawała się znajoma Rusinom, nie mającym skądinąd pojęcia o dawnej geo-
grafii etnicznej Czech, zaś wierni czescy chętnie słuchali o pochodzeniu św. Ludmiły
ze swojskiego grodu Pszowa, przy czym nazwa plemienna jego mieszkańców była
w kontekście żywota świętej szczegółem drugorzędnym.
Oprócz przytoczonych źródeł, za umieszczaniem Serbów w Czechach zdaje się
przemawiać świadectwo piszącego w połowie X w. arabskiego podróżnika al-Masu-
diego. W znanym fragmencie swego dzieła pt. Złote łąki, poświęconym opisowi
Słowiańszczyzny, pomiędzy licznymi ludami wymienia jeden, bardzo tajemniczy,
o nazwie odczytywanej przeważnie jako Ostotrana. Doszukiwano się w tym ludzie
Obodrzyców, Serbów i Stodoran, jednak na interpretacji jego nazwy mocno ciąży
kontekst, w którym umieścił ją Masudi. Donosi on mianowicie, że władcą tajemnicze-
go ludu jest niejaki Basąlabić. Bezpośrednio potem wymienione są plemiona: Dulaba
rządzone przez Wanićslafa i Namćin, których król zwie się Girana 20 . Pod przeinaczo-
nymi imionami kryją się zapewne ważni władcy środkowoeuropejscy: Henryk I Pta-
sznik oraz Przemysłowice czescy, bracia Wacław i Bolesław. Pod nazwami dwóch
ludów łatwo odkryć Niemców i południowoczeskich Dudlebów, trzecia natomiast po-
zostaje zagadką. Przeciwko kojarzeniu Ostotrana z Obodrzycami lub Stodoranami
przemawia jawnie czeski kontekst omawianego fragmentu i dowodnie naddunajsko-
-bizantyjska proweniencja danych Masudiego o Słowianach Południowych i Zachod-
nich 21 . Trudno też szukać Ostotrana na południe od Dudlebów, skoro omawiany
fragment Złotych - traktuje o ważnych jednostkach politycznych Środkowej Europy.
Co więcej, odpowiedni urywek omawianej relacji w przekazie al-Bekriego nazywa
poddanych Basąlabića as-Sabraba, co łatwo odczytać jako „Serbowie" 22 . Wieści Ma-
sudiego w przytoczonej interpretacji mogłyby więc świadczyć za hipotezą Serbów
czeskich. Skoro jednak wymowa źródła była uzależniona od odczytu jednego wyrazu,
wypadnie wstrzymać się z daleko idącymi wnioskami.
Ważną przesłanką przemawiającą za występowaniem Serbów w Kotlinie Czeskiej
jest prawdopodobne pochodzenie serbskich plemion Połabia. Przynależność najstar-
szych zabytków, niewątpliwie słowiańskich, spomiędzy Łaby i Soławy do praskiej
prowincji kulturowej oraz chronologia tych reliktów - przemawiają bowiem za wy-
wodzeniem ich twórców właśnie z Czech 23 .

19
Ibidem, s. 39: dawano zawsze skrótowy, lecz dosłowny wyciąg.
20
J. M a r q u a r t 1903, s. 101-102: Auf dieses Slawenvolk folgen die Oętotrana, deren König in
gegenwärtiger Zeit Basqlabic heisst, dann die Dulaba, deren König gegenwärtig Wanić-slaf heisst, dann
die Namćin, deren König Girana heisst.
21
G. L a b u d a 1960, s. 46-55.
22
Relacja Ibrahima, s. 53: Powiada al-Mas'üdi: Słowianie (stanowią) liczne plemiona. Do plemion
ich należą as-$abräba i Düläba i Nam'sin... Cf. G. L a b u d a 1960, s. 52-53, przyp. 79-80.
23
H. B r a c h m a n n 1978, s. 7, 18-19, 87.
[5] Serbowie w najdawniejszym podziale Słowiańszczyzny 13

Nazwy miejscowe pochodzące od miana Serbów, występując poza obszarem przy-


pisywanym Pszowianom, pośrednio wspierają umieszczanie Pra-Serbii w Kotlinie
Czeskiej. Skupiska tych toponimów dają się zresztą kojarzyć z późną kolonizacją
puszcz pogranicznych i osadnictwem jenieckim wokół Pragi, w związku z czym trud-
no odnieść je do epoki plemiennej 24 .
Przypomnienie danych wspierających czeską lokalizację Serbów - to dobry punkt
wyjścia do ponownego wglądu w opowieść 32. rozdziału DAI o Białej Serbii. Dotych-
czas bowiem zdanie Porfirogenety, że praojczyzna Serbów bałkańskich znajdowała
się w kraju zwanym u nich Boiki (Bohemia=Czechy), traktowano często z rezerwą,
jako rzekomo osamotnione - co, jak wskazano powyżej, bynajmniej nie jest prawdą.
Twierdzenie, że ojczyzny Serbów trzeba szukać nie w samych Czechach, lecz w ich
sąsiedztwie, często bywało przyjmowane na wiarę, niczym niewzruszalny i nie wy-
magający dowodzenia pewnik 25 . Tymczasem słowa cesarza Konstantyna zasługująra-
czej na uważne wejrzenie, niż odrzucenie z góry, czy zbędne, słabo uzasadnione
poprawki. Tłumaczenie nazwy Boiki jako „Czechy" nie budzi wątpliwości niezależnie
od tego, czy ostatnia głoska powinna być oddana literą eta 26 , czy poprawi się zapis na
Boimi lub Boioi21. Całkiem niewiarygodnie brzmi zdanie, że za czasów Konstantyna VII
pojęcie Bohemia obejmowało także ziemie nad Soławą, oparte na danych mapy z dru-
giej połowy XIII w. 28 Czechy są przecież jednym z najbardziej zwartych geograficz-
nie krajów Europy, stąd ich nazwa nie zalicza się do szczególnie rozciągliwych. Poza
tym, obszar nadsoławski nie należał nigdy do strefy silniejszych oddziaływań cze-
skich. Należały do niej Milsko, Miśnia czy Zagozd, lecz nawet tych ziem nigdy nie za-
liczano wprost do Czech 29 .
Niezależnie od podważania szczegółów relacji cesarza Konstantyna o pochodze-
niu Serbów, zdarzały się także frontalne ataki na wiarygodność tej części DAI. Przy-
puszczano nawet, że opowiadanie o Serbach zostało sfabrykowane na wzór tradycji
chorwackiej, umieszczonej w rozdziałach 29-31 30 . Rzeczywiście, rozdział 32. przyno-
si niewiele nowych szczegółów w porównaniu z partiami dzieła dotyczącymi Chor-
watów, a i z tych część wygląda podejrzanie szablonowo (np. przekaz o dwóch
braciach, którzy mieli rozdzielić lud serbski w praojczyźnie). Z drugiej strony, choć
Porfirogeneta dopuszczał się nieraz amplifikacji, do mistyfikacji posuwał się rzadko.

24
Wykaz odnośnych nazw miejscowych: A. P r o f o u s , J. S v o b o d a 1959, s. 150-152, J. S v o b o -
da, V. Ś m i l a u e r 1960, s. 274.
25
Taknp. L. P e r i c h 1945, s. 41; F. D v o r n i k 1949, s. 270, 294; H. Ł o w m i a ń s k i 1963, s. 165,
przyp. 520.
26
Dawałoby to zupełnie regularne tłumaczenie terminu Boiohaemum (od nazwy Bojów, dawnych
mieszkańców Czech, i stwn. *haima 'siedziba, kraj') na grekę, cf. P. S k o k 1928, s. 223; F. R a ć k i
1880, s. 151-153.
27
Odnośna literatura: VI 2, s. 46, przyp. 145.
28
J. N a l e p a 1998, s. 164.
29
E. S e m o t a n o v ä 1998, s. 224-228.
30
L. H a u p t m a n n 1935, s. 338-339; H. Ł o w m i a ń s k i 1963, s. 407, przyp. 1226; cf. G. L a b u -
da 1949, s. 240-241.
14 Krzysztof Fokt [6]

W kwestii pochodzenia Serbów nie widać zaś nic, co skłaniałoby go do świadomego


dopowiadania całego fragmentu narracji. Opowiadanie to jest zresztą zbyt krótkie, by
na podstawie zestawienia go z niewiele dłuższymi fragmentami dotyczącymi Białej
Chorwacji starać się podważać jego autentyczność, która skądinąd doczekała się także
pochlebnych ocen 31 . By rzetelnie ocenić wiarygodność danych „serbskich" Porfiroge-
nety, trzeba wrócić do chronologii względnej odpowiednich rozdziałów DAI. Najczę-
ściej rozdział 30. jest przeciwstawiany rozdziałom 29. i 31-36, jako odbiegający od
nich stylem i treścią 32 . Powtarza on znane z rozdziału 29. dzieje zajęcia Dalmacji
przez Awarów-Słowian, a jego wersja opowieści o pochodzeniu Chorwatów połud-
niowych zawiera liczne szczegóły nieznane rozdziałowi 31. Najczęściej rozdział 30.
jest datowany później niż pozostałe, głównie na podstawie wzmianki, że Biali Chor-
waci (tu: Czesi) przyjaźnią się z Turkami (Węgrami), a podlegają Ottonowi I, podczas
gdy według rozdziału 31. napadają na nich Niemcy, Węgrzy i Pieczyngowie 33 . Konce-
pcję przeciwstawną wysunął i uzasadnił G. Labuda. Wskazał on m.in., że położenie
polityczne Czech przedstawione w 30. rozdziale łatwiej odnieść do czasów sprzed bi-
twy nad Lechem (955), która złamała siłę ofensywną Madziarów, niż po niej. Rzeczy-
wiście, Czechy przed tą bitwą nie mogły być najeżdżane przez Pieczyngów, a mogły
przyjaźnić się z Węgrami jako jedyną przeciwwagą Niemiec. Wszystko zmieniło się
po 955 r., gdy państwo czeskie zawdzięczało swoją pozycję walce z Węgrami u boku
Ottona I. Cały kłopotliwy rozdział 30. miałby według G. Labudy wywodzić się ze sta-
rszego dzieła Porfirogenety, traktatu De thematibus34. Może o tym świadczyć nie tylko
jego tytuł, lecz także opis granic prowincji i położenia poszczególnych terytoriów, nie-
spotykane w innych rozdziałach DAI. Teza, że rozdział 30. dostał się do głównego
dzieła cesarza jako wyjątek z wcześniejszej całości, bezsprzecznie góruje logiczną
spójnością nad próbami jego późniejszego datowania. Niejednorodność redakcyjna
omawianego rozdziału bywała przywoływana na poparcie tezy, że jest on integralną
częścią DAI, współczesną pozostałym rozdziałom i opracowaną tą samą techniką 35 .
Nie jest to wszakże jedyny możliwy wniosek: jeśli zrąb 30. rozdziału DAI został prze-
jęty z wcześniejszego dzieła Porfirogenety, to wydaje się zrozumiałe, że wykazuje on
podobne znamiona redakcyjne, jak reszta traktatu - przecież autor był ten sam; nie
wiadomo zresztą, jak dalece ostateczny redaktor mógł zmienić tekst pierwowzoru.
Wobec tego, rozstrzygającą rolę trzeba przypisać rozbiorowi treści rozdziału 30., któ-
ry wskazuje, że ta partia DAI powstała osobno od pozostałych, i to najprawdopodob-
niej wcześniej. Uznanie takiej sekwencji pozwala też sensownie rozwarstwić dane
Porfirogenety. Pisząc wcześniejszy rozdział 30., autor opierał się niewątpliwie na lo-
kalnej tradycji dalmatyńskiei. a bardzo prawdopodobne, że i chorwackiej. Przema-

31
Tak np. R. N o v a k o v i ć 1977, s. 37.
32
Przeciwstawną hipotezą wysunął B. F e r j a n c i ć 1978, s. 67-79, jednak pogląd o odmiennej od
pozostałych genezie rozdziału 30. przeważa w literaturze.
33
Bibliografia: B. F e r j a n c i ć 1978, passim; Testim. 2, s. 346, przyp. 108.
34
G. L a b u d a 1949, s. 227-233.
35
B. F e r j a n c i ć 1978, s. 78; B. F e r j a n c i ć 1991, passim.
[7] Serbowie w najdawniejszym podziale Słowiańszczyzny 15

wiają za tym pewne szczegóły: turańskie imiona przywódców wędrówki oraz


opowieści o Chorwatach osiadłych w Panonii i Awarach zamieszkałych w Chorwacji:
wszystko to nieznane rozdziałowi 31. Nie przekonuje krytyka autentyczności wątków
podaniowych w 30. rozdziale, jako oparta na wmawianiu chorwackiej tradycji rzeczy,
których na pewno nie mogła przekazać, tak jakby tradycja ta była jedynym źródłem
dostępnym bizantyjskiemu a u t o r o w i . Tworząc rozdziały: 29 i 31 -36, cesarz w mniej-
szym stopniu wspierał się podaniami mieszkańców Dalmacji i Chorwacji, zapewne ze
względu na odmienne cele DAI. Dowodnie jednak przybyło mu źródeł, pewnie także
pisanych, skoro jako nowość pojawia się datowanie przybycia Serbów i Chorwatów
na Bałkany na czasy Herakliusza 37 . Rozdział 31. w części o Białych Chorwatach wy-
kazuje mniej wątków legendarnych i niedociągnięć redakcyjnych, zaś więcej danych
o rzeczywistym państwie czeskim (które kryje się pod nazwą Białej Chorwacji), niż
jego domniemany poprzednik, tzn. pierwowzór rozdziału 30. Poza tym nowe wiado-
mości rozdziałów 31-36 można spokojnie przypisać Serbom. Pierwszym z tych no-
wych wątków jest samo opowiadanie o pochodzeniu tego ludu, okraszone wstawkami
noszącymi znamiona urywków autentycznego podania, jak historia o dwóch braciach
czy enigmatyczne stwierdzenie, że Serbowie mieszkali w miejscu Boiki „od
początku". Nowością w stosunku do rozdziału 30. jest także datowanie przybycia Ser-
bów po przywędrowaniu Chorwatów. Charakterystyczne, że opisując położenie Białej
Serbii, Konstantyn nie pisze (jak w przypadku Chorwatów), że leży ona za Bawarią,
sadowiąc ją za Turkią (Węgrami). Odpowiada to ściśle spojrzeniu z terenu Serbii,
w przeciwieństwie do chorwacko-dalmatyńskiej perspektywy rozdziału 30 38 . Z całą
pewnością autor DAI wspierał się wiarygodną tradycją serbską w dalszej, niż tu oma-
wiana, części rozdziału 39 . Co prawda, samo opowiadanie o wędrówce Serbów nie wy-
wodzi się z tekstu, który autor wykorzystał w dalszych wywodach 40 , jednak fakt
posiadania przezeń dostępu do wiarygodnych danych historycznych, stawia w korzy-
stnym świetle także wstępną część Konstantynowej historii Serbów. W każdym bądź
razie, dane „serbskie" Porfirogenety z pewnością nie były zmyślone na wzór „chorwa-
ckich". Co więcej, jako że opis położenia Białej Chorwacji należy w całości odnieść
do sytuacji Czech w X w., przekaz rozdziału 32. o miejscu Boiki ostaje się sam, jako li-
teralnie jedyny fragment DAI, pozwalający konkretnie lokalizować prasiedziby Ser-
bów (i pośrednio Chorwatów). Tym bardziej dziwi skwapliwość, z jaką bywał on
pomijany Dosłowne odczytanie przekazu Porfirogenety o pochodzeniu Serbów
z Czech, pozwala także wyjaśnić stwierdzenie cesarza, że mieszkali tam oni od
początku, czy też od bardzo dawna 41 . Nie musi to wcale znaczyć, że Serbowie przeby-

36
B. F e r j a n c i ć 1978, s. 71 sqq.
37
Cf. VI 2, przyp. 71, s. 26-27.
38
Sadowienie Chorwatów za Bawarią wykazuje południowy, a nie zachodni punkt widzenia, jak su-
ponował P. S k o k 1928, s. 224, przyp. 2. O pojęciu Bawarii w DAI ob. F. R a ć k i 1880, s. 146-151.
39
G. O s t r o g o r s k i 1948, s. 24-29; cf. Lj. M a k s i m o v i c 1982, s. 27 sqq.
40
Lj. M a k s i m o v i ć 1982, s. 26-27.
41
Testim. 3, s. 436 (DAI, c. 32).
16 Krzysztof Fokt [8]

wali na obszarze wyjściowym wędrówki od czasów niemalże przedpotopowych 42 .


Jest to raczej wskazówka, że nie chodzi o Serbię połabską, która, podobnie jak bałkań-
ska, była ostatnią przystanią wędrujących Serbów, lecz o inną krainę, wspólną ojczyz-
nę Serbów połabskich i bałkańskich. Niewykluczone nawet, że to Serbowie
bałkańscy, wywodząc swoje korzenie z Czech, a wiedząc o istnieniu pobratymców
znad Soławy, zawarli w swej tradycji takie zastrzeżenie. Pochodzenie Serbów bałkań-
skich spoza Rudaw wydaje się zresztą mało prawdopodobne, gdy wziąć pod uwagę
późne, być może dopiero w związku z klęską Warnów (595), zwarte pojawienie się
Słowian nad Soławą 43 . Wobec braku wiarygodnych przesłanek historycznych dla wy-
wodzenia Serbów południowych ze Słowiańszczyzny połabskiej - sięga się często po
argumenty z innych dziedzin 44 . Należy jednak z miejsca zastrzec, że w odniesieniu do
czasów, gdy mowa słowiańska była prawie niezróżnicowana, językoznawstwo jest
w kwestiach geografii etnicznej bezradne. Uważniej trzeba przyjrzeć się argumentacji
archeologicznej, opartej na analizie datowalnych pozostałości żywej kultury. Niestety,
także ona nie przesądza, skąd mogli pochodzić Serbowie południowi. Przecież podo-
bieństwa w kulturze Serbów bałkańskich i połabskich można wyjaśnić zarówno wy-
wodząc jednych od drugich 45 , jak też stwierdzając istnienie wspólnego pnia
czeskiego, jako punktu wyjścia obydwu kierunków osadniczych 46 . Trzeba przy tym
podkreślić z naciskiem, że nigdy nie będzie pewności, na ile dane Konstantyna
o Białej Serbii dotyczą jednego tylko kraju północnego. Zawsze należy brać pod uwa-
gę ewentualność wystąpienia w DAI przypadkowych wtrętów dotyczących Serbów
połabskich czy Chorwatów ruskich 47 . Nie zmienia to jednak wniosku, że zasadniczy
zrąb wiadomości „serbskich" Porfirogenety pochodził od Serbów bałkańskich i mówił
o ich pochodzeniu z Kotliny Czeskiej.
Powyższy przegląd wzmianek źródłowych pozwala zaliczyć Czechy do krajów
częściowo zamieszkiwanych przez Serbów przed i po wywędrowaniu części z nich na
południe. Charakterystyczne jest przy tym, że w X w. plemiona czeskie, w tym najbar-
dziej podejrzani o serbskie pochodzenie Pszowianie, nosiły swoje własne nazwy. Na-
zwa Serbów pozostała dla nich reliktem, nie tracąc jednak jeszcze swego ładunku
semantycznego. Wyjaśniałoby to wzmiankę Prologu o św. Ludmile w ten sposób, że
dla Czechów ważną cechą wyróżniającą Pszowian była ich serbskość. Nie znaczy to
bynajmniej, by którekolwiek z plemion czeskich należało do nadsoławskiej wspólnoty
serbskiej, aktualnej w X w., co wymagałoby osobnego dowodu.
O ile występowanie Serbów w Czechach można uznać za wykazane, to znów Biała
Serbia na północ od Sudetów i Karpat - wciąż jawi się jako legenda historiograficzna.
Najważniejsze źródło przywoływane na poparcie tej hipotezy, tj. DAI, podaje tylko

42
Co zdaje się sugerować R. N o v a k o v i ć 1977, s. 34-35.
43
J. S t r z e l c z y k 1976, s. 156.
44
G. L a b u d a 1975a, s. 142.
45
Slawen, s. 18.
46
Tak np. D. B i a l e k o v a 1994, s. 44.
47
T.E. M o d e l s k i 1920, s. 20-22.
[9] Serbowie w najdawniejszym podziale Słowiańszczyzny 17

dwa szczegóły lokalizacyjne. Oprócz wspomnianej już tradycji o pochodzeniu Ser-


bów z Czech jest tam wzmianka, wywodząca ród księcia Zachlumian Michała Wysze-
wica od ludów niechrzczonych znad rzeki Wisły, zwanych Ditzike (recte: Litzike, tzn.
Lędzice/Lędzianie)48. Interpretowano ten ustęp DAI jako wskazujący na przebywanie
plemion serbskich na ziemiach polskich, jednak okazało się, że hipotezę tę podparto
fragmentami skażonego tekstu DAI 49 . Współcześnie uważa się raczej, że przodek Mi-
chała i jego towarzysze osiedli wśród ludności już serbskiej, od której przyjęli nową,
etniczną tożsamość50, a w każdym razie, że tak sądzono w czasach Porfirogenety. Frag-
ment dziewiątego rozdziału DAI, rzekomo wzmiankujący Serbów na Rusi, uznaje się
obecnie za dotyczący Siewierzan 51 .
Spośród źródeł, mogących wspierać hipotezę Białej Serbii na północ od Karpat
i Sudetów, na uwagę zasługuje świadectwo króla anglosaskiego Alfreda Wielkiego
z końca IX w. W swym tłumaczeniu dzieła chorograficznego Pawła Orozjusza
uwspółcześnił on część dotyczącą Europy Północnej i Środkowej. O szczególnej war-
tości tego przekazu stanowi jego samodzielność, gdyż zbieżności z Geografem bawar-
skim52 zdają się wynikać przede wszystkim ze zgodności miejsca i czasu, do jakich
odnosiły się obydwa źródła. Wstawka, za której treść odpowiada król anglosaski,
dzieli się na część zasadniczą opartą głównie na źródłach niemieckich oraz opis kra-
jów północnych, wzięty z relacji podróżników Othera i Wulfstana. Przypuszcza się, że
Alfred, opracowując swoją część Chorografii, wspierał się mapą opartą na orozjań-
skiej53, lecz może już uaktualnioną 54 . Mapa ta nie dotrwała do naszych czasów, jednak
sam tekst jest i bez niej dość przejrzysty. Niemniej jednak, zarzucano nieraz królowi
Alfredowi liczne niedociągnięcia i do dziś znajdują się badacze, doszukujący się w Al-
fredowej części Chorografii jakiegoś systemu przekręcania róży wiatrów, nie pró-
bując nawet określić, na czym ów system miałby polegać 55 . U podstaw takiego
twierdzenia leży słuszne spostrzeżenie, że król Alfred umieszczał poszczególne ludy
na kolistej płaszczyźnie mapy orozjańskiej, nie stosując rzutu siatki geograficznej na
pobocznicę walca, jak siatka Mercatora i pochodne 56 . Nie znaczy to jednak, że do opi-
su mogły wkraść się jakiekolwiek nieścisłości wynikłe z pracy z mapą; przecież sto-
sunki przestrzenne między opisywanymi obiektami nie zmieniają się zależnie od
używanej metody odwzorowania kartograficznego. Nieścisłości Chorografii starano
się także tłumaczyć przemiennym stosowaniem przez autora - klasycznej orientacji
mapy i tzw. systemu przesuwkowego (shifted system), typowego dla Skandynawii,

48
Testim., z. 3, s. 445-446 (DAI, c. 33).
49
T. W a s i l e w s k i 1965, s. 26, passim.
50
R. N o v a k o v i c 1975, szczególnie s. 40 sqq.
51
Testim. 2, s. 305 (DAI, c. 9).
52
Na które nacisk kładł L. H a v l i k 1964, s. 55.
53
L. Ha v i i k 1964, s. 65-66.
54
Źródła skandynawskie, s. 13-15.
55
J. N a l e p a 1998, s. 166.
56
L. H a v l i k 1964, s. 66-67.
18 Krzysztof Fokt [10]

' 57
charakteryzującej się pewnymi odchyleniami punktu wschodzenia słońca . Nie wi-
dać jednak powodów, dla których król Alfred miałby używać systemu przesuwkowe-
go dla obszarów pozaskandynawskich, a przecież wieści o Europie Środkowej czerpał
głównie z Niemiec. Poza tym wypada zaznaczyć, że nawet jeśli król otrzymał dane
z kontynentu w postaci już skartowanej 58 , a nie tekstowej, to i tak oddają one stosunki
przestrzenne oglądane z Niemiec, a nie np. Norwegii. Jak widać, korzystanie z orozjań-
skiej mapy, miejscami niekonwencjonalnie orientowanej, nie osłabia zasadniczo wia-
rygodności przekazu króla Wessexu. W gruncie rzeczy okazuje się, że wystarczy
mniej gorliwie imputować mu nowoczesne założenia badawcze i standardy precyzji,
by jego opis okazał się całkiem ścisły 59 . Panuje przy tym zgoda, że król Alfred opisy-
wał Europę Środkową, wychodząc z kilku ośrodków, jak Wschodnia Frankonia i Mo-
rawy 60 . Układ odniesienia tworzyły jednak kraje, a nie punkty.
Jeśli tak spojrzeć na pracę Alfreda Wielkiego, to znajdzie się w jego opisie Europy
Środkowej właściwie tylko jedną, brzemienną w skutki nieścisłość: przesunięcie Mo-
raw za daleko na północ 61 . Fakt ten jest o tyle znaczący dla lokalizacji północnych
Serbów, że to wobec Moraw określono położenie nadłabskich Dalemińców, a na
północ od nich plemienia Surpe62. W innym miejscu opisu pojawiają się niejacy Surfe
jako południowi sąsiedzi Burgundów, zamieszkujących Bornholm 63 . Obie nazwy
oczywiście oznaczają Serbów, pytanie tylko, czy jednych i tych samych? Rzut oka na
tekst Alfreda i mapę sugeruje, że były to dwa różne ludy, jeden nadłabski, drugi nad-
bałtycki. Przemawiałoby za tym także wystąpienie dwóch różnych postaci zapisu tej
samej nazwy 64 . Co więcej, jest prawdopodobne, że Alfred przejął dane o nadbałtyc-
kich Słowianach od Wulfstana, który w swojej części relacji zbywa ich jednym zda-
niem 65 , rozwodząc się szeroko dopiero o ujściu Wisły, porcie Truso i zwyczajach
Prusów. Wobec milczenia innych źródeł o ewentualnych Serbach nadbałtyckich pod-
jęto próby wykazania, że w tekście Alfreda występuje właściwie jeden szczep serbski.
Król miałby wymienić Serbów jako następnych po Wieletach południowych sąsiadów
Bornholmu, by uniknąć powtarzania nazwy Wieletów-Hobolan 66 . Wyjaśnienie to upa-
da, gdy zważyć, że Alfred nie przejmował się raczej powtarzaniem nazw (np. Sarma-
tów, Estów, Hehfeldów), a w odniesieniu do ludów nie sąsiadujących bezpośrednio
57
Źródła skandynawskie, s. 13.
58
Źródła skandynawskie, s. 13.
59
H. Ł o w m i a ń s k i 1963, s. 145-146.
60
Źródła skandynawskie, s. 14; L. Ha v i i k 1964, s. 63, 70.
61
Źródła skandynawskie, s. 66: Ond be eastan him [scil. Eastfrancan] is Wineda łond, pe mon haet
Sysyle, ond eastsup, ofer sum(ne) daeł, Maroara.
62
Ibidem: ...be norpanwestan Maroara sindon Dałamentsan (...) ond be norPan Dałamentsan sin-
don Surpe; ond be westan him (sindon) Sysyle.
63
Ibidem: Burgendan habbaó pone ilcan seas earm be westan him; ond Sweon be norpan; ond be
eastan him sint Sermende ond be supan him Surfe.
64
Rzut oka na fotokopię rękopisu C: Źródła skandynawskie, s. 42-57, nie pozostawia wątpliwości.
65
Źródła skandynawskie, s. 69: Ond Weondłand waes us ealne weg on steorbord od Wislemudan. Cf.
ibidem, s. 14.
66
G. L a b u d a 1960a, s. 55.
[11] Serbowie w najdawniejszym podziale Słowiańszczyzny 19

z punktem odniesienia zawsze zaznaczał, że mieszkają one w pewnej odległości od


niego 67 . Co więcej, jeśli kolejno rozmieści się na płaszczyźnie ludy opisywane w tekś-
cie, okazuje się, że Serbów należy szukać właściwie raczej na wschód, niż na południe
od Wieletów-Hehfeldów. Wynik taki stanowczo prowadzi poszukiwania Alfredowych
Serbów nad Bałtyk. Wymienienie Serbów w dwóch różnych partiach tekstu można
próbować tłumaczyć podłączeniem części nadbałtyckiej wykazu ludów do jego części
śródlądowej. Nie był to jednak warunek konieczny dla jednolitości opisu, skoro po-
dobną rolę łączącą mogli z powodzeniem odgrywać choćby Wieleci-Hobolanie, także
wymieniani dwukrotnie, w tym jako sąsiedzi Bornholmu 68 . Zadziwiające przy tym, że
skoro nawet w opisie króla Alfreda da się stwierdzić częściowe utożsamienie Surpe
i Surfe, wynikłe najprawdopodobniej z analizy mapy, to nastąpiło przesunięcie skon-
taminowanych Serbów daleko na północ. Czyżby Alfred bardziej wierzył danym nad-
bałtyckim Wulfstana, niż swoim źródłom niemieckim?
Rozbiór przekazu króla Alfreda wskazuje, że przypuszczalnie posiadał on wieści
o jakichś Serbach nadbałtyckich, mieszkających na południe od Bornholmu. Niestety,
pozostałe źródła z IX w. znają na podejrzanym odcinku wybrzeża i przyległym lądzie
stałym jedynie plemiona Wieleckie oraz Wieluńczan i Pyrzyczan. Później następuje
uszczegółowienie danych na temat ziem Wieleckich, pojawia się też zbiorowa nazwa
Pomorzan, głucho natomiast o Serbach. Skoro jednak już w świetle źródeł współczes-
nych Alfredowi właściwie brak miejsca na dodatkowe plemię Serbów na lądowym za-
pleczu Bornholmu, to dlaczego wymienia on właśnie tajemniczych Surfe zamiast
chociażby Wolinian? Można oczywiście zlekceważyć tę wątpliwość pod pretekstem,
że Serbowie nadbałtyccy znani są tylko z jednego źródła. Uwaga to słuszna, jeśli roz-
ważamy sytuację ziem Wieleckich, niezgorzej znanych źródłom niemieckim. Tylko
jak można poddać kontroli dane Alfreda o mieszkańcach Pomorza, skoro o plemio-
nach tamtejszych w IX w. mówi jeszcze tylko Geograf bawarski'? Nie pomoże tu re-
trogresja, a to ze względu na dawną metrykę nazwy Serbów. W IX w. nad Bałtykiem
mogła ona stanowić jedynie archaiczne określenie zbiorowe plemion, nazywanych na
użytek bieżącej polityki mianami partykularnymi, znanymi z późniejszych źródeł.
Wydaje się to prawdopodobne, skoro w opisie sąsiedztwa Burgundów - Surfe wystę-
pują wraz z wielkimi jednostkami etnicznymi Sweów i Sarmatów 69 .
Jeśli przyjąć taką wykładnię problemu, zrozumiałe okaże się milczenie źródeł
historiograficznych o Serbach znad Bałtyku, a dla potwierdzenia lub obalenia tej hipo-
tezy pozostanie udać się do toponomastyki. Największe nadzieje rokuje tu hydroni-
mia, jako zasobnik najstarszych nazw miejscowych. Okazuje się, że na Pomorzu
istnieją jeziora Sarbsko i Sarbin wraz z przepływającą przez to ostatnie rzeką, zwaną

67
Tak wobec Starych Sasów i Moraw, zwrotem ofer sum(ne) dael: Źródła skandynawskie, s. 66.
68
Ibidem: Osti habbad be norpan him pone ilcan seas earm ond Winedas ond Burgendan; ond be
supan him sindon Haefełdan.
69
Co do Sweów, to skalę tej jednostki określają sąsiedzi, jakimi opatrzył ich Alfred: Źródła skandy-
nawskie, s. 66-67: Sweon habbad be supan him pone seas earm Osti; ond be eastan him Sermende; ond
be norpan him (...) is Cwenłand; ond be westannorpan him sindon Scridefwne; ond be westan
Norpmenn.
20 Krzysztof Fokt [12]

dawniej po niemiecku Zorben Fliess. Może z tym skupiskiem hydronimów łączy się
nazwa rzeki Sarbki, już w Wielkopolsce 70 . Na Pomorzu ujawnia się więc ciekawy
zbiór nazw wodnych, pochodnych od etnonimu Serbów. Skromna liczba tych nazw
wyda się nie do pogardzenia, jeśli zważyć, ile podobnych im zapewne nie dostało się
do źródeł 71 . Jeśli chodzi o nazwy miejscowości, to znane są z wybrzeża pomorskie-
go toponimy Sarbia, Sarbinowo i Sarbsko, wzmiankowane od XIII-XIV w. Co do
południowych kresów Pomorza, trudno wyrokować, które wsie zaliczały się jeszcze
do kresowego osadnictwa pomorskiego, a które do wielkopolskiego, o genezie przy-
puszczalnie jenieckiej 72 . Problem toponimów „serbskich" w Słowiańszczyźnie wy-
maga wciąż osobnych badań. Sama liczba odpowiednich hydronimów na kresach
Pomorza wydaje się jednak argumentem dość mocnym, by przestać uznawać wiado-
mość króla Alfreda o Serbach nadbałtyckich za osamotnioną. Prostą implikacją powyż-
szych wywodów jest sytuacja dwoistości nazw plemiennych na obszarze
nadbałtyckim. Etnonim Serbów występowałby tam jako druga nazwa nieokreślonych
plemion pomorskich. Taki wniosek brzmi całkiem prawdopodobnie, tylko jak duże
ma pokrycie w innych źródłach?
Najszerszą, jak dotąd interpretację nazwy Serbów dał P.J. Szafarzyk, uznając ją
wręcz za zamiennąz etnonimem Słowianie'1'. Oparł on tę koncepcję na dwóch przeka-
zach: legendzie o wielkim ludzie Zeriuani znanej z Geografa bawarskiego oraz opo-
wiadaniu Prokopa z Cezarei o dawnej wspólnej nazwie Antów i Sklawenów,
brzmiącej Sporoi74. Nazwy Zeriuanów i Sporów uznawano również za przekręcone
miano Siewierzan. Przypuszczenie to wydaje się trafne w odniesieniu do Sporów, jako
że Prokopowi bliżej było do Siewierzan, uczestniczących zresztą w ekspansji słowiań-
skiej na Bałkany 75 , niż do Serbów. Brak jednak liczniejszych śladów Siewierzan
w Słowiańszczyźnie Zachodniej 76 , najlepiej znanej Geografowi bawarskiemu, który
wymienia Zeriuanów. Zresztą łatwiej niż Zeriuani można odnieść do Siewierzan inne
nazwy przekazane przez ten zabytek, szczególnie Zuireani (czyt.: Zvireani)77, może
także Sebbirozi78. Trudności natury fonetycznej, przeszkadzające tłumaczyć Zeriuani
(czyt Zerivani) jako *Serbianie, nie są przy tym nie do pokonania. Nagłosowe Z łatwo
wytłumaczyć germańskim pośrednictwem 79 , zaś pojawienie się nazwy Serbów z koń-
cówką -anie, oboczność v/b i metateza iv/vi nie należą do zjawisk wyjątkowych 80 (w

70
T. L e w i c k i 1956, s. 25, 27.
71
Nieczęsto chyba zdarzało się, że zanikająca nazwa wodna przechodziła na inny obiekt, jak w przy-
padku dopływu Metuji, którego nazwa Srbska przeszła na wieś nad nim założoną: CDB V, cz. 1, nr 33.
72
T. L e w i c k i 1956, passim; cf. H. Ł o w m i a ń s k i 1963, s. 60-61.
73
P.J. S z a f a r z y k 1844, cap. 7-8.
74
Testim. 2, s. 62 (Prokop z Cezarei, O wojnach, VII, 14, 29).
75
Testim. 3, s. 95-96, przyp. 41; cf. H. Ł o w m i a ń s k i 1963, s. 104-105.
76
Za ślady takie można uznać polskie nazwy miejscowe typu Siewierz.
77
K. T y m i e n i e c k i 1951, s. 7-9.
78
B. H o r a k , D. T r a v n i ć e k 1956, s. 29.
79
T. L e w i c k i 1956, s. 19.
80
Ibidem, s. 18-19.
[21] Serbowie w najdawniejszym podziale Słowiańszczyzny 13

tym ostatnim przypadku wchodzi też w grą wpływ zapisanej w Geografie bawarskim
formy Neriuani). Odczytanie kłopotliwej nazwy jako Serbowie!Serbianie miała upraw-
dopodobnić lekcja Zeruiani (czyt. Zervianif\ niedopuszczalna jednak po zestawieniu
z fotokopią tekstu źródła nie tylko ze wzglądu na podnoszone dotąd wątpliwości 82 ,
lecz także z powodu innych przeszkód paleograficznych 83 . Mimo to, podniesione wy-
żej argumenty wydają się dość mocne, by uprawdopodobnić łączenie Zeriuanów
z Serbami. Nie przekonuje nowsze ujęcie, widzące w Zeriuanach Siewierzan 84 , na
którego poparcie można przywołać tylko zbieżność zasięgu średniowiecznej Siewier-
szczyzny z dawniejszą kulturą kijowską. Ujęcie takie zmusza do ryzykownego założe-
nia, że Słowianie jeszcze w IX w. pamiętali swoją naddnieprzańską praojczyznę.
Warto przy tym zaznaczyć, że w nowszej literaturze przedmiotu utrzymuje się rów-
r *85
nież kojarzenie Zeriuanów z Serbami .
Niezależnie od tego, czy uznać końcówkę -anie w nazwie Zeriuani za sztuczny do-
datek, czy za pochodzącą z pierwowzoru formy zapisanej, po jej oderwaniu zostaje
postać zbiorowa etnonimu: Serb', nie dająca podstaw do jakichkolwiek lokalizacji.
Znamienne przy tym, iż omawiany fragment zamyka środkową część Geografa bawar-
skiego, zawierającą najwięcej nazw fikcyjnych i nieidentyfikowalnych, często obda-
rzanych astronomicznymi wręcz liczbami civitates, a dających się ułożyć prędzej
w porządku alfabetycznym, niż geograficznym 86 . Zaraz potem następuje część prze-
kazująca dużo mniej niewiadomych, nieraz zresztą datowana później, niż reszta zabyt-
ku 87 . Zakończenie wzmianką o Zeriuanach listy plemion najsłabiej znanych, wydaje
się więc świadomym zabiegiem redaktora zapiski, który po tym najbardziej legendar-
nym i nieokreślonym przekazie, znów przeszedł do opisywania rzeczywistości etno-
graficznej, a nie wierzeniowej. W związku z tym warto spytać, czy dane Geografa
w ogóle nadają się do prostego zestawiania z danymi innych przekazów? Pozostałe
źródła przynajmniej próbują ukazać położenie wymienianych ludów, podczas gdy Geo-
graf nie dość, że ogranicza się do prostego ich wyliczenia, to jeszcze w przypadku Ze-
riuanów opisuje raczej historyczne poglądy swych informatorów, niż jakiekolwiek fakty
geograficzne, co wyklucza tę wzmiankę z dyskusji nad umiejscowieniem Białej Serbii.
Nie wzbudza natomiast podejrzeń ewentualna rodzima tradycja, wywodząca plemiona
słowiańskie z wielkiego ludu Serbów. W tym miejscu można spytać: które plemiona?
Najlepiej rokuje wskazanie na Słowian Połabskich, dobrze znanych twórcy zapiski 88 .

81
Ibidem, s. 18.
82
H. Ł o w m i a ń s k i 1963, s. 65, przyp. 199.
83
Przede wszystkim różnicy długości pierwszej z trzech laseczek sylaby iu/ui, oraz pozostałych
dwóch, niewątpliwie łączących się u dołu. Fotokopie kart monachijskiego kodeksu, na których zapisany
był Geograf bawarski, podają: S. Z a k r z e w s k i 1917; B. H o r a k , D. T r a v n i ć e k 1956.
84
Sam autor zdaje się zresztą wysuwać taki pomysł raczej jako niezobowiązującą sugestię, niż wy-
magającą metodycznego uzasadnienia hipotezę: M. P a r c z e w s k i 1998.
85
L. L e c i e j e w i c z 1990, s. 131.
86
H. Ł o w m i a ń s k i 1955, s. 20, passim.
87
J. W i d a j e w i c z 1947, s. 5-6; J. N a l e p a 1996, s. 22.
88
B. H o r a k , D. T r a v n i ć e k 1956, mapa; cf. H. Ł o w m i a ń s k i 1958, s. 10-11.
22 Krzysztof Fokt [14]

Także ewentualne czeskie pochodzenie danych Geografa89 nie zmienia ogólnego ob-
razu: źródło to przekazuje wieści zasłyszane od Słowian Zachodnich 90 .
Sam odnośny fragment Geografa bawarskiego jest dość krótki, by przytoczyć go
w całości: Zeriuani, quod tantum est regnum, ut ex eo cunctę gentes Sclavorum exortq
sint et originem, sicut affirmant, ducant'11. Właśnie to niedługie, acz wymowne zdanie
kazało P.J. Szafarzykowi uznać miano Serbów za wspólne wszystkim Słowianom.
Krytyka tego poglądu wykazała jego bezzasadność, co jednak nie zmienia wymowy
źródła: przynajmniej niektórzy informatorzy ratyzbońskiego mnicha wierzyli w po-
chodzenie swoje i innych plemion pokrewnych od wielkiego ludu * Serbian. Oczywi-
ście nie musi to koniecznie oznaczać, że w zbiorowej pamięci Słowian Zachodnich
z IX w. znalazł proste odbicie stan sprzed czterech stuleci. Wspólnota plemion, przy-
znających się do pochodzenia od owych legendarnych Serbów, mogła być równie
aktualna dla obserwatorów z IX w., jak wspólnota jońska czy dorycka dla dziejopisów
klasycznej Hellady - i właśnie dlatego potrzebna jako część własnej świadomości.
Współcześni uczeni nie wierzą przecież w mityczne szczegóły dziejów Xuthosa czy
Dorosa, co wcale nie przeszkadza im uznawać istnienia Eolów czy Dorów już
w głębokich Wiekach Ciemnych. Wieść o pochodzeniu wszystkich Słowian od Ser-
bów można wprawdzie złożyć na karb czyjejś plemiennej megalomanii, nie należy
jednak z tego tytułu dyskwalifikować całej opowieści o Zeriuanach. Wystarczy chyba
poprzestać na jej umiarkowanej interpretacji pamiętając, że taka tradycja nie istniała w
społecznej próżni. Z tekstu Geografa bawarskiego wynika, że do serbskiego pocho-
dzenia przyznawały się liczne plemiona słowiańskie i tak należy chyba odczytywać
funkcję legendarnego przekazu o Zeriuanach: jako nici łączącej osobne społeczności,
na mocy wspólnej tradycji uważające się za jedną, większą wspólnotę w obrębie
Słowiańszczyzny.
Oprócz przedstawionego argumentu z Geografa bawarskiego można doszukać się
pośrednich przesłanek, świadczących za ponadplemiennym znaczeniem etnonimu
Serb'. Najwięcej dostarcza ich jedyna pewnie umiejscowiona Serbia północna, mia-
nowicie połabska. Średniowieczne źródła, ze wspomnianym Geografem bawarskim
na czele, przedstawiają ten region jako ławicę samodzielnego, małoplemiennego dro-
biazgu, bez śladu jedności nawet w okresie niemieckiego podboju 92 . Nie da się roz-
strzygnąć, czy znany z VII w. Derwan, dux Surbiorum, był przywódcą jakiegoś
związku pod przywództwem Serbów (pomijając już mglistość kategorii „związku ple-
mion", stosowanej tu z braku lepszych pojęć), czy raczej tylko wybitniejszym wo-
dzem małoplemiennym. Podobnie Bolesław Srogi czy Mieszko I określani byli jako

89
Mało prawdopodobna ze względu na słabą orientację omawianego zabytku w stosunkach cze-
skich: H. Ł o w m i a ń s k i 1955, s. 28-29. Dziwi u Geografa znajomość plemionka Bieżuńczan, a mil-
czenie o leżącym po drodze z Czech Zagożdzie, nie będącym wówczas bynajmniej ziemią bezludną:
G. Ó t t e l 1995, s. 11-19.
90
Inaczej: K.T. W i t c z a k 1993.
91
MPH I, s. 11.
92
Geograf bawarski wymienia wśród Serbów liczne małe plemiona - MPH I, s. 10: Iuxta illos [He-
hfeldos] regio, quae vocatur Surbi, in qua regione plures sunt, quae habent civitates L.
[15] Serbowie w najdawniejszym podziale Słowiańszczyzny 23

duces Sclavorum, nie władając przecież wszystkimi Słowianami. Dobrą ilustracją ta-
kiej praktyki jest przypadek następnego, znanego z imienia księcia serbskiego, Mili-
ducha. Większość roczników zna go jako regem superbum, qui regnabat in Siurbis, co
zdaje się wskazywać na jego władczą pozycję 93 . Na szczęście Chronicon Moissiacen-
se, źródło odległe, lecz dobrze poinformowane o sprawach niemieckich, nieco dokład-
niej opisuje wyprawę, podczas której zginął Miliduch oraz towarzyszące jej
wydarzenia. Oto przybywają do cesarza Karola ceteri reges (nie nobiles czy primates)
pokonanych już Serbów, by przysiąc posłuszeństwo i dać zakładników 94 . Z tekstu
źródła nie wynika, jakoby ukorzenie się wodzów serbskich było spowodowane śmier-
cią Miliducha, a nie po prostu klęską wojenną. Trudno wprawdzie zaprzeczyć szcze-
gólnej roli, jaką odegrał Miliduch w działaniach antyfrankijskich, skoro imię jego
dotarło do roczników, co jednak nie znaczy, że był on stałym przywódcą walczących
z Karolem plemion. Możliwe, że poległy przywódca był tylko najwybitniejszym spo-
śród serbskich wodzów małoplemiennych. Jest zrozumiałe, że w okolicznościach wo-
jennych, wymagających sprawnego dowodzenia, łupieżcze drużyny czy walczące
razem plemiona powoływały wspólnych dowódców wojskowych. Zostało to poświad-
czone m.in. u Słowian najeżdżających Bałkany, w przypadku ich znanych przywód-
ców: Ardagasta 95 i Chacona 96 . Analogiczną rolę grał zapewne Lecho, wódz
nieokreślonego plemienia czeskiego, podczas wyprawy Franków na Czechy w 805 r.97
Takimi przywódcami byli też najpewniej i Derwan, i Miliduch. Znamienna jest zresztą
chwiejność, z jaką niemieckie źródła określają serbskich przywódców, nieraz
go

tytułując ich tak samo, jak starszyznę innych ludów . Nawet tytuł rex, stosowany dla
wodzów niewielkich plemionek 99 , nie daje podstaw do daleko idących wnioskowań.
Równocześnie Serbowie jako całość stawiani byli przez kronikarzy na równi z Cze-
chami i Wieletami, a co najmniej Turyngami 100 . Etnonim Serbów występuje jako nad-
rzędny wobec nazw poszczególnych plemion 101 , zaś wobec niego nadrzędną pozycję
zajmuje tylko nazwa Słowianie102. Dopiero z czasem nastąpiła emancypacja kolej-

93
Annales regni Francorum, s. 121; Annales Fuldenses, s. 353 (s. a. 806).
94
Chronicon Moissiacense, s. 308: et tunc fuit interfectus Melito (...) Et ceteri reges ipsorum vene-
runt ad eum (scil. do Karola), etpromiserunt se servituri (...), tradideruntque obsides, sicut Ule volebat.
95
Testim. 2, s. 263-264, 267-268 (Teofilakt Simokatta, Historia, VI 7, 1, VI 9, 1 sqq).
96
Testim. 2, s. 179-179 (.Miracula sancti Demetrii II 1, 193, II 1, 179-180).
97
Annales regni Francorum s. a. 805, s. 120: najazd był przedsięwzięciem szeroko zakrojonym,
a wiadomo skądinąd, że jeszcze w 845 r. było w Czechach przynajmniej 14 książąt: Annales Fuldenses
s. a. 845, s. 364.
98
Annales regni Francorum s. a. 826, s. 169: [aderant] quidam Abodritorum primores, Caedragum
ducem suum accusantes. Accusabatur et Tunglo, unus de Soraborum primoribus..., cf. ibidem, s. 171;
Vita Hludovici, s. 629.
99
Prudenti Trecentis Annales s. a. 839, s. 436: Contra Sorabos qui Colodici vocantur (...) victoria
adepti sunt, regeque ipsorum Cimusclo interfecto (...) undecim castella ceperunt.
100
Annales regni Francorum s. a. 789, 822, s. 84, 159; Annales Fuldenses s. a. 789, 880, s. 350, 393;
Historia Francorum abbreviata, s. 418; Annales Bertiniani s. a. 839, s. 436; Vita Caroli Magni, s. 450-451.
101
Annales Bertiniani s. a. 839, s. 436: Sorabi Colodici z własnym księciem.
102
J. R e i s i n g e r , G. S o w a 1990, s. 38.
24 Krzysztof Fokt [16]

nych plemion serbskich, zapewne w związku ze wzrostem ich znaczenia polityczne-


go 103 . Ostatecznie nasuwa się wniosek, że daleko posunięte rozbicie było naturalnym
stanem, w jakim funkcjonował na Połabiu etnos Serbów 104 . Uzasadnia to przyjęcie, że
Słowianom znad Łaby i Soławy nie narzuciła tego miana jakaś nieliczna grupa najeź-
dźców, a raczej przybyło ono wraz z masowym osadnictwem 105 , stanowiąc odbicie
wspólnego pochodzenia tych plemion 106 . Istnieją ponadto wskazówki pozwalające za-
liczyć do Serbów nie tylko znaczną część Słowian Połabskich, lecz także osadników
słowiańskich znad Menu i Radęcy 107 . Ta całkiem spora liczba ludzi określała się
wspólną nazwą Serbów, nadrzędną wobec partykularnych nazwań plemiennych.
Nieco inaczej sprawy wyglądały na południu. W DAI Konstantyn Porfirogeneta
wyróżnia właściwych Serbów oraz ich kraj - Serblię - w zasadzie tożsamy z później-
szym Zagoijem 108 , określając jednak jako serbskie także wszystkie, oprócz Dukli,
„sklawinie" późniejszego Primoija: Zachlumie 109 , Trawunię z Konawljem 110 i kraj
Paganów-Narentan 111 , osobno i wszystkie razem 112 . W przekazie cesarza Konstantyna
spore podejrzenia budzi schematyczność wzmianek, zaliczających do Serbów miesz-
kańców terytoriów nadmorskich. Wynikła ona prawdopodobnie stąd, że cesarz znał
jedynie tradycję podtrzymywaną w Zagorju i to do niej sięgnął, pisząc o Primorju.
W przeciwnym razie niechybnie opisałby, jak pobożny i dzielny władca Herakliusz
sprowadził do opustoszałych prowincji dalmatyńskich osobno Serbów, Zachlumian,
Konawlan itd., bowiem rozciąganie serbskości na Primorje było na rękę raczej ośrod-
kowi zagórskiemu, niż Bizancjum. Konstantyn VII nie omieszkał zresztą zapisać dy-
nastycznej tradycji Zachlumian, skoro tylko dowiedział się o istnieniu takowej. Nie
wolno przy tym zapominać, że szczególne prawa cesarstwa do zwierzchnictwa nad
Serbią należały do rzeczywistości papierowej, dopiero tworzonej przez autora DAI
i wymagającej jakiegoś rzeczywistego punktu odniesienia. Dlatego argument Kon-
stantyna za serbskościąPrimorja miałby sens w takiej postaci: „plemiona nadmorskie
są Serbami, a Serbów osadził w Dalmacji Herakliusz, więc i Primorje powinno podle-
gać jego następcom". Zazwyczaj Porfirogeneta osiągał tego rodzaju efekty propagan-
dowe nie poprzez zmyślenia, lecz umiejętnie interpretując fakty 113 . Tak też zapewne

103
Suslowie: Annales Fuldenses s. a. 869, s. 380 (ale niżej - s. 381 - nazwa Serbów znów w znacze-
niu ogólniejszym), s. a. 874, s. 387; Dalemińcy: ibidem s. a. 880, s. 393.
104
O złożoności urządzeń społeczno-politycznych Serbów połabskich: L. T y s z k i e w i c z 1981,
s. 122-127.
105
Czyli inaczej, niż np. u Obodrzyców: G. L a b u d a 1967, s. 441. Domniemane rdzenne plemię ser-
bskie nie nazywało się Serbiszcze, lecz Czerwiszcze: H. W a l t h e r 1971, s. 315.
106
Tak L. L e c i e j e w i c z 1989, s. 57.
107
J. S t r z e l c z y k 1970, s. 446-448.
108
Testim. 2, s. 210, 313 (DAI, c. 29), 323 (c. 30); z. 3, s. 436-445 (c. 32), 447 (c. 34), 448 (c. 35).
109
Ibidem, s. 445-446 (c. 33).
110
Ibidem, s. 447-448 (c. 34).
111
Ibidem, s. 448-449 (c. 36).
112
Ibidem, s. 437 (c. 32).
113
Co znać np. w umiejętnie uzyskanym, antybułgarskim wydźwięku tegoż rozdziału 32: Testim. 3,
s. 436-437, 441-445.
[17] Serbowie w najdawniejszym podziale Słowiańszczyzny 25

było i w tym przypadku: serbskość Primorja byłaby tu faktem oczywistym w X w.,


który cesarz starał się rozciągnąć także na czasy Herakliusza. W przeciwnym razie, ar-
gument traciłby moc i cesarz nie miałby żadnego interesu w sztucznym podciąganiu
plemion nadmorskich do wspólnoty serbskiej. Ostatecznie przekaz DAI o serbskości
mieszkańców Primoija broni się jako odbijający stan współczesny sobie lub niewiele
wcześniejszy. Potwierdza to świadectwo kroniki Tomasza Archidiakona. Wykryto
w niej interpolowane odpisy akt pierwszego synodu splickiego z 925 r.114, wśród któ-
rych jest odpis bulli papieża Jana skierowanej do króla chorwackiego Tomisława
i księcia zachlumskiego Michała Wyszewica 115 . W jej narracji występują również
przedniejsi spośród Chorwatów i Serbów, przy czym pod tą drugą nazwą kryją się do-
wodnie Zachlumianie z otoczenia księcia Michała 116 , czyli niewątpliwie mieszkańcy
Primorja. Z wcześniejszych źródeł wspominają Serbów roczniki zachodnie w IX w.
Opowiadając o losach księcia posawskiego Ljudewita rocznikarze nadmieniają jakoby
Serbowie zamieszkiwali znaczną część Dalmacji, co znów prowadzi wprost do zlewiska
Adriatyku117. Szeroką interpretację nazwy Serbów południowych wspiera toponomasty-
ka118. Ważne jest też spostrzeżenie, że mieszkańcy Primoija posługiwali się topograficz-
nymi nazwami plemiennymi, typowymi dla młodszej warstwy słowiańskich genoni-
mów 119 , mogli więc używać tradycyjnej nazwy Serbów jako określenia zbiorowego.
Nową siatkę pojęć etnicznych i geograficznych przekazuje tradycja serbska zapi-
sana w XII w. w Latopisie Popa Duklanina. Nazwa Surbia obejmuje tam Transmonta-
nę, czyli Zagorje, i w tym znaczeniu przeciwstawiana jest Primoiju 120 . Równocześnie
pojawia się w Latopisie jeszcze węższe pojęcie Serbii, gdy wśród ziem podległych
arcybiskupom Dukli jest ona wymieniona na równi z Bośnią, Zachlumiem i Trawu-
nią 121 . Niżej znów zapisano, że Serbia dzieli się na Raszkę i Bośnię 122 . Porównanie
przekazów z X i XII w. ukazuje więc dość znamienną ewolucję pojęcia Serbii: gdy
według DAI nazwa ta obejmuje ziemie leżące w zlewisku Adriatyku wespół z na-
leżącymi do dorzecza Dunaju, to już w XII w. ogranicza się do samego Zagorja,

114
Uznawane są one za źródło wiarygodne: J. L e ś n y 1988, s. 30, przyp. 33.
115
Historia Salonitana, s. 96-105.

torum atque Serborum proceribus convenientes, congregad in Spalato episcopis et iudicibus, celeberri-
mum concilium peragere.
117
Annales regni Francorum s. a. 822, s. 158: Ljudewitus (...) ad Sorabos, quae natio magnam Dal-
matiae partem optinere dicitur [fugit}\ Annales Fuldenses s. a. 823, s. 358: ...ad Sorabos, qui magnam
Dalmatiae partem obtinere dicuntur... Cf. R. Novakovic 1981, s. 38.
118
R. N o v a k o v i c 1975, s. 39-40.
119
Dj. R a d o j i c i ć 1967, s. 223.
120
LPD, c. IX, s. 306: [rex] aquas vero, quae (...) intrant in magnum flumen Donavi, vocavit Surbia;
cf. ibidem, s. 311.
121
Ibidem, s. 306-307: Diocletanam ecclesiam (...) statuerunt metropolim, sub cuius regimine has ec-
clesias declaraverunt, scilicet: Antibarium, Buduam, Ecatarum, Dulcignum, Suacium, Scodram, Driva-
stum, Poletum, Sorbium, Bosonium, Triburium, Zachlumium', cf. LPD, c. XIV, s. 311.
122
LPD, c. IX, s. 307: Surbiam autem, quae et Transmontana dicitur, in duas divisit provincias:
unam (...), quam et Bosnam vocavit, alteram vero (...), quam Rassam vocavit.
18 Krzysztof Fokt [26

a właściwą Serbią jest Raszka. Nie od rzeczy będzie tu wspomnieć, że do serbskości


przyznawały się w XI w. oprócz Zagorja także Zachlumie 123 oraz Trawunia i Dukla-
-Zeta 124 . Dopiero w miarę upływu lat, nieliczne źródła zaczynają przedstawiać obraz
125
podobny do znanego z Latopisu .
Szeroki zakres pojęcia Serbów w najstarszych źródłach legł u podstaw dwóch,
mających wyjaśnić ten fenomen, hipotez, które wykazały niebywałą trwałość. Pierw-
sza z tych koncepcji zasadza się na stwierdzeniu, że miano Serbów zostało przeniesio-
ne na Primorje drogą ekspansji politycznej państwa zagorskiego 126 . Przeszkodą nie do
przebycia jest dla niej tymczasowość i płytkość, nigdy zresztą całkowitego, panowa-
nia ośrodka zagorskiego nad Primorjem w IX-X w. Druga hipoteza zakłada istnienie
w VII-IX w. związku plemiennego pod przewodnictwem Serbów zagórskich 127 . Nie-
przypadkowo jednak związek ten umieszcza się w okresie, w którym dzieje Serbów
nie zostały oświetlone właściwie przez żadne źródło pisane. Istnienie owego związku
zostało bowiem wywnioskowane z przesłanek pozaźródłowych, przyczyniając się do
namnożenia bytów i problemów interpretacyjnych grubo ponad potrzebę 128 . A prze-
cież Serbowie przybywający na Bałkany wcale nie musieli1 ?Qstanowić nielicznej grupy,
osobnej od głównej masy osadnictwa słowiańskiego . W świetle nowszych
osiągnięć slawistyki nie można już powoływać się na rzekomo różną przynależność
językową przybyszy ze wschodniej i zachodniej Słowiańszczyzny 130 , która bywała
traktowana jako dowód pochodzenia większości Słowian zachodniobałkańskich ze
wschodu. Wątpliwą wartość dowodową posiada opowiadanie i i i Porfirogenety o wę-
drówce Serbów w okolice Tessaloniki i z powrotem za Dunaj , używane do wykaza-
nia, że chodziło o niewielką grupę militarną. Historia ta była zapewne domysłem
cesarza, podobnie jak przytoczona w tym samym rozdziale „naiwna" etymologia na-
zwy Serbów 132 . W dodatku nie jest konieczny wniosek, jakoby chodziło tu o nieliczną
grupę wojów 133 , stanowiącą zarazem całe plemię, przeciw czemu przemawia też
wystąpienie Serbów w Bitynii 134 . Najmocniejszy argument przeciw pierwotnej serb-

123
Wydanie dokumentu księcia zachlumskiego z intytulacją: Sigillum Litoviti protospatharii epi to
chrusotriclino ypati et stratigo Semię et Zachlumię...: V. von F a l k e n h a u s e n 1970, s. 23.
124
Odpowiednie fragmenty dzieł Jana Skylitzesa, Jana Kekaumenosa, Nikifora Brienniosa, Kontynu-
atora Skylitzesa i Jana Zonarasa: VI 3, s. 156-157, 162; 210; 237-241; 177; 255.
125
R. N o v a k o v i ć 1981, s. 165-175.
126
K. J i r e ć e k 1978, s. 68 używa nawet porównania do praskich Czechów i gnieźnieńskich Polan.
Przegląd odnośnych koncepcji: R. N o v a k o v i ć 1981, cz. 2, passim. Do krytyki tej hipotezy: J. L e ś n y
1989, s. 13-15.
127
Na szersze wody wywiodła tę koncepcję HNJ, s. 246. Bibliografia: J. L e ś n y 1989, s. 12, przyp. 9.
128
Dj. R a d o j i c i ć 1967, s. 223-224; T. W a s i l e w s k i 1972, s. 190.
129
G. L a b u d a 1949, s. 222 sqq.; J. N a l e p a 1968, s. 32-43, 59-78.
130
J. N a l e p a 1968, s. 50-55.
131
Testim. 3, s. 436-437 (DAI, c. 32).
132
G. L a b u d a 1949, s. 249; T. W a s i l e w s k i 1972, s. 189. Mniej sceptyczne stanowisko B. F e r -
j a n c i ć a : VI 2, s. 49, przyp. 153.
133
Ibidem, VI 2, s. 47-48, przyp. 148.
134
Dj. R a d o j i c i ć 1967, s. 222.
[19] Serbowie w najdawniejszym podziale Słowiańszczyzny 27

skości całego obszaru Zagorja i Primorja to późna chronologia przybycia Serbów na te


obszary, gdzie wcześniej rozwijało się już osadnictwo słowiańskie. Trzeba jednak
wziąć pod uwagę, że obszar ożywionego osadnictwa i strategicznego zainteresowania
Sklawenów znad dolnego Dunaju kończył się na dolinie Morawy. Decydującą rolę
w slawizacji zachodnich Bałkanów musieli odegrać Słowianie z awarskiej strefy
wpływów i jej zaplecza, w tym z Kotliny Czeskiej. Nie ulega wątpliwości, że osadnic-
two serbskie było częścią tego właśnie prądu i jako takie nie stanowiło odrębnego
wtrętu wśród zachodniobałkańskiej ludności słowiańskiej.
Jest całkiem zrozumiałe, że mieszkańcy Zagoija, wcześnie stworzywszy społeczność
wielkoplemienną135, mogli przypisać sobie szczególne prawo do posługiwania się nazwą
wspólną dla nich i sąsiadów z Primoija. Nie inaczej Słowianie nowogrodzcy używali na-
zwy ogólnej, zarówno ze względu na swe ambicje polityczne, jak też sąsiedztwo
z nie-Słowianami, nie powodując tym nieporozumień. Nazwie Serbów na Bałkanach
w X-XI w. należy przypisać podobną rolę: sięgali po nią władcy państw aspirujących do
roli lokalnych potęg, czy to Ljutowid zachlumski, czy Michał zecki, jako po wspólną włas-
ność plemion okolicznych. Pierwsi zawłaszczyli ją jednak mieszkańcy Zagoija, najdalej
posunięci w budowaniu jedności politycznej i z trzech stron sąsiadujący z plemionami
nieprzyznąjącymi się do tożsamości serbskiej. Pierwotną przynależność Primoija do Ser-
bii należy więc rozpatrywać w kategoriach etnicznych, nie zaś politycznych.
W świetle analizy źródeł IX-X w. już w chwili pojawienia się w przekazach pisanych
nazwa Serbii w węższym znaczeniu obejmowała samo Zagorje, a w szerszym także Pri-
moije. Milczenie źródeł na pewno nie uprawnia do szukania we wcześniejszym okresie
związków plemiennych lub jakichkolwiek innych tworów, które miałyby narzucić etno-
nim Serbów ludziom z Primoija. Sytuacja okazuje się więc podobna, jak nad Łabą.
Bardzo ważnym źródłem dla omawianej kwestii jest sama nazwa Serbów. Jej naj-
bardziej prawdopodobna, słowiańska etymologia 136 nawiązuje m.in. do polskiego rze-
czownika pasierb, objaśniając nazwę Serbów jako 'spokrewnionych, przyłączonych
do rodu'. Jeśli do tego dodać możliwość odczytania tej nazwy jako 'ludzie, swoi' 137 ,
oczywistym wyda się jej ogólny, etnonimiczny, nie zaś wyróżniający, genonimiczny
charakter 138 . Doskonale współgra to z niezwykłym rozprzestrzenieniem pozostałości
tego etnonimu na rozległych połaciach Słowiańszczyzny 139 .

***

Powyższe wywody sprowadzają się do kilku stwierdzeń. Przede wszystkim, po-


zwalają zamknąć kwestię Białej Serbii umieszczeniem jej w Czechach. Co do ziem

135
Nazewnictwo geograficzno-etniczne Zagorja jest późne, bez śladów nazw małoplemiennych:
J. K a l i ć 1979, s. 80-82.
136
Przeglądy odnośnych koncepcji: H. Ł o w m i a ń s k i 1963, s. 58; H. P o p o w s k a - T a b o r s k a
1991, s. 62-66.
137
J. O t r ę b s k i 1947, s. 90-97.
138
O zasadniczej różnicy między etnonimicznym i genonimicznym systemem nazewniczym, odbi-
jającej się w semantyce i morfologii nazw, zob. L. M o s z y ń s k i 1980, s. 66.
139
G. L a b u d a 1960, s. 42.
28 Krzysztof Fokt [20]

położonych na północ od Sudetów i Karpat, pozostaje przyjąć jedynie hipotetycznie fun-


kcjonowanie nazwy Serbów jako wspólnego określenia części plemion nadbałtyckich do
IX w. Ważne jest spostrzeżenie, że etnonim Serbów występował w IX-X w. jako nadrzęd-
ny wobec nazw plemiennych z całą pewnością w Czechach i na Połabiu, a prawdopodo-
bnie także na Bałkanach i Pomorzu (?). Postuluje to istnienie szczebla pośredniego
między całym etnosem słowiańskim a poszczególnymi składającymi się nań plemiona-
mi. Wniosek taki mógłby wyjaśniać szerokie występowanie nie tylko nazwy Serbów,
lecz także innych starych nazw plemion, np. Chorwatów czy Siewierzan.
Szczebel pośredni między lokalną organizacją polityczną a wielką całością et-
niczną nie był niczym obcym ludom indoeuropejskim. Jego ślady można znaleźć
u plemion bałtyjskich, najbliższych Słowianom. Pomimo daleko idącego rozbicia
politycznego, istniały bowiem u Bałtów ponadplemienne wspólnoty etniczne, czasem
określane jako szczepy 140 . Najwcześniejsze wzmianki traktują jako całości etniczne
zarówno Prusy 141 , nieraz z Jaćwieżą 142 , jak i Litwę 143 , choć w ich obrębie istniały sa-
modzielne okręgi, plemiona i ich związki. To właśnie pradawna tożsamość szczepo-
wa, dzięki swej zgodności z geografią regionu, legła u podstaw państwa i narodu
litewskiego. Jeszcze bardziej znamienna wydaje się postać organizacji szczepowej
starożytnych Germanów Zachodnich. Z przekazów Pliniusza i Tacyta wiadomo
o ugrupowaniach Ingweonów, Istweonów i Herminonów, na jakie mieli się oni dzie-
lić 144 . Także tu uwidacznia się moment terytorialny, gdyż tym wielkim odłamom
świata germańskiego odpowiadały mniej więcej prowincje kulturowe. Z drugiej stro-
ny, były to bez wątpienia ugrupowania etniczne, oparte na wspólnocie pochodzenia,
których starożytność podkreślał Tacyt 145 . Przynależność szczepowa nie była u Germa-
nów prostą pochodną wspólnoty terytorialnej czy politycznej, chyba że u samego za-
rania. Dobrym przykładem tej zasady są losy nazwy Swebów, w znaczeniu szerszym
poświadczonej już u Cezara 146 . Możliwe, że to miano zawdzięczało początki swej ka-
riery krótkotrwałemu związkowi Ariowista. Nie zmienia to jednak faktu, że potomko-
wie ludzi tworzących zaplecze tego związku zachowali tożsamość swewską, nawet
gdy bardzo oddalili się od prasiedzib 147 . Co więcej, potomkowie ich potomków dali
wyraz tej samej przynależności szczepowej, pojawiając się nad Renem prawie pięć

140
H. Ł o w m i a ń s k i 1932, passim, szczególnie s. 5 sqq, 69-70, 150-155.
141
Tak już Geograf bawarski - MPH I, s. 11: Bruzi plus est undique, quam de Enisa ad Renum; po-
dobnie Dagome iudex, ibidem, s. 149: sicut incipit a primo latere longum mare fine Pruzze, usque in lo-
cum, qui dicitur Russe...
142
Thietmari chronicon, VI 95 (58), s. 388: [Św. Bruno] in confiniopredictae regionis [seil. Prusciae]
et Rusciae predicaret. Cf. MPH I, s. 229: Wipert o śmierci iw. Brunona.
143
PVL, s. 10, 12, 103.
144
Naturalis Historia, IV 28, s. 345-347; Germania II 4, s. 71.
145
Ibidem: Celebrant carminibus antiquis (...) Tuistonem deum terra editum etfilium Mannum origi-
nem gentis, conditoresque mano tres filios adsignant [Ingaevones, Herminones, Istaevones], Quidam, ut
in licentia vetustatis, pluris deo ortos plurisque gentis appellationes (...) adfirmant, eaque vera et anti-
qua nomina.
146
De bello Gallico, I, 54, 1.
147
Germania, 38-43, s. 93-96.
[21] Serbowie w najdawniejszym podziale Słowiańszczyzny 29

stuleci po Ariowiście właśnie pod nazwą Swebów i utrzymali to miano w hiszpańskiej


Galicji aż do upadku swego państwa w 565 r.
Na zarysowanym tle, domniemany szczep serbski jawi się jako nieszczególnie
wdzięczny przedmiot badań. Źródła zarejestrowały go bowiem w okresie dominacji
form wielkoplemiennych i wczesnopaństwowych, gdy stanowił już przeżytek; warto
spytać, jak dawnych czasów sięgający? W grę wchodzi najpóźniej wiek VI, gdy zapew-
ne z Czech część Serbów wywędrowała między Łabę i Soławę, a wkrótce inna część
miała wziąć udział w zajmowaniu zachodnich Bałkanów. Powstanie szczepu serbskie-
go przypuszczalnie jednak miało miejsce jeszcze przed opanowaniem przez Słowian
Kotliny Czeskiej. Przemawia za tym wystąpienie w Czechach, oprócz Serbów, innych
starych nazw plemion: Dulębów i Chorwatów, znanych również na wschodzie. Można
śmiało przypuścić, że te archaiczne etnonimy przetrwały w Czechach właśnie dzięki
skrzyżowaniu różnych słowiańskich prądów osadniczych, gdy grupy przybyszy uży-
wały przy samookreślaniu znanych sobie kryteriów pochodzenia etnicznego. Za
wcześniejszą, niż słowiańskie zasiedlenie Czech, genezą szczepu serbskiego przema-
wia także możliwość wystąpienia Serbów nad Bałtykiem. Niestety, z braku źródeł nie
można cofnąć hipotetycznego szczepu serbskiego dalej, niż do progu opanowania Ko-
tliny Czeskiej przez Słowian. Istnieją co prawda przesłanki świadczące za jeszcze
wcześniejszym pochodzeniem szczepu serbskiego, jak choćby duża dynamika za-
chodniej ekspansji Słowiańszczyzny i równoczesne występowanie toponimów „serb-
skich" nawet na północnej Rusi 148 . Próby wczesnego datowania najdawniejszej
wspólnoty serbskiej musząjednak poczekać na wsparcie z dwóch innych pól badaw-
czych. Pierwsze z nich to sprawa pozostałych grup słowiańskich, podejrzewanych
o dawne pochodzenie i szerokie rozprzestrzenienie, jak Chorwaci, Dulebowie czy Sie-
wierzanie. Istnieje też potrzeba wyjaśnienia genezy odetnicznych toponimów wiąza-
nych z tymi ludami. Spełnienie obu powyższych postulatów dałoby przy okazji
możność sprawdzenia całej „szczepowej" hipotezy, a nie tylko jej „serbskiego" wa-
riantu. Przeprowadzenie takich studiów i odpowiednie ich podsumowanie mogłoby
wiele wyjaśnić w sprawie najdawniejszych podziałów Słowiańszczyzny.

Adres autora:
ul. Tuwima 29/3
59-902 Zgorzelec

WYDAWNICTWA ŹRÓDŁOWE

Armales regni Francorum, ed. G. H. Pertz, F. Kurtze, Scriptores rerum germanicarum in usum schola-
rum, t. 6, Hannover 1895.
Annales Bertiniani, Annales Fuldenses, Chronicon Moissiacense, ed. G. H. Pertz, Monumento Germa-
niae Histórica, Scriptores, t. I, Hannover 1826, s. 423-515, 337-415, 280-313.
CDB - Codex diplomaticus et epistolaris Regni Bohemiae, ed. G. Friedrich, Pragae 1904.
C h a l o u p e c k y V. 1939, Prameny Xstoleti: Legendy Kristiánovy o svatem Václavu a svaté Ludmile
(Svatováclavsky Sbornik, t. II, cz. 2), Praha.

148
Zwrócił na to uwagę już P.J. S z a f a r z y k 1844, s. 160-161.
30 Krzysztof Fokt [22]

Cosmae Chronica - Cosmae Pragensis chronica Boemorum, c. X, ed. B. Bretholtz, Monumento Germa-
niae Histórica, Scriptores, Nova Series, t. II, Berlin 1923.
De bello Gallico - C. Iulius Caesar, Commentarii de bello Gallico, t. I-II, ed. L. A. Constans, Paris
1990, t. I: lib. I-IV.
Germania - P. Cornelius Tacitas, De origine et situ Germanorum, ed. J. Perret, Paris 1983.
Historia Salonitana - N. Klaić, Historia Salonitana Maior, Posebna Izdanija Srpské Akademije Nauka
a Umjetnosti, 400, Beograd 1967.
Historia Francorum abbreviata - Petri bibliothecarii Historia Francorum abbreviata, Monumento Ger-
maniae Histórica, Scriptores, t. I, Hannover 1826, s. 416-418.
LPD - Letopis Popa Duklanina, ed. F. Śisić, Beograd-Zagreb 1928.
MPH I - Monumento Poloniae Histórica, t. I, ed. A. Bielowski, Lwów 1864.
Naturalis Historia - C. Plinius Secundus, Naturalis Historia, ed. L. łan, K. Mayhoff, vol. I: lib. I-VI,
Stuttgart 1967.
Prolożni legendy - Prolożni legendy o sv. Ludmile a sv. Václavu, ed. N. J. Serebrjanskij, [w:] Sbornik
staroslovanskych literärnich památek o sv. Václavu a sv. Ludmile, ed. J. Vajs, Praha 1929, s. 45-68.
PVL - Povest' vr'emennich let, wyd. D.S. Lichacev, cz. I, Moskwa-Leningrad 1950.
Relacja Ibrahima - Relacja Ibrähima Ibn Ja'küba z podróży do krajów słowiańskich w przekazie
al-BekrTego, wyd. T. Kowalski, Monumento Poloniae Histórica, seria II, t. I, Kraków 1946.
Testim. 2 - Testimonia najdawniejszych dziejów Słowian. Seria grecka, z. 2: Pisarze V-XII wieku, wyd.
A. Brzóstkowska, W. Swoboda, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk-Lódź 1989.
Testim. 3 - Testimonia najdawniejszych dziejów Słowian. Seria grecka, z. 3: Pisarze VI-X wieku, wyd.
A. Brzóstkowska, W. Swoboda, Warszawa 1995.
Thietmari chronicon - Thietmari Meseburgensis episcopi chronicon, ed. R. Holtzmann, Monumento Ger-
maniae Histórica, Scriptores, Nova Series, t. IX, Berlin 1935.
Vita Caroli - Einhardi vita Caroli Magni, ed. G.H. Pertz, Monumento Germaniae Histórica, Scriptores,
t. II, Hannover 1829, s. 426-463.
Vita Hludovici - Vita Hludovici imperatoris, ed. G.H. Pertz, Monumento Germaniae Histórica, Scripto-
res, t. II, Hannover 1829, s. 604-648.
VI 2 - Vizantijski izvori za istoriju naroda Jugoslavije, t. II, opr. B. Ferjancié et al., Posebna Izdanja
Srpské Akademije Nauka a Umjetnosti 323, Vizantolo§ki Institut 7, Beograd 1959.
VI 3 - Vizantijski izvori za istoriju naroda Jugoslavije, t. III, opr. J. Ferluga et. al., Posebna Izdanja
Vizantoloskog Instituía Srpské Akademije Nauka a Umjetnosti 10, Beograd 1966.
Źródła skandynawskie - Źródła skandynawskie i anglosaskie do dziejów Słowiańszczyzny (Źródła objaś-
niające początki państwa polskiego. Źródła nordyckie, t. I), wyd. G. Labuda, Warszawa 1961.

OPRACOWANIA

B i a l e k o v á D. 1993, Expansion der Slawen in Mitteleuropa und ihre Spiegelung in Bestattungsritus,


[w:] Actes du XlF Congres International des Sciences Prehistoriques et Protohistoriques, t. IV, red.
D. Bialeková, G. Fusek, D. Stasíková-Stakovská, Bratislava, s. 43-48.
B r a c h m a n n H. 1978, Slawische Stämme an Elbe und Saale. Zu ihrer Geschichte und Kultur im 6. bis
10. Jahrhundert - auf Grund archäologischer Quellen (Schriften zur Ur- und Frühgeschichte der
Akademie der Wissenschaften der DDR, nr 32), Berlin.
B u l i n H. 1960, Slezsko a riśe vélkomoravská, Slezsky Zbomik 58, s. 19-85.
D v o r n i k F. 1949, The Making of Central and Eastern Europę, London.
von F a l k e n h a u s e n V. 1970, Eine Byzantinische Beamtenurkunde aus Dubrovnik, Byzantinische
Zeitschrift 63, s. 10-23.
F e r j a n c i é B. 1978, Struktura 30 glave spisa De administrando imperio, Zbomik Radova Vizanto-
loskog Instituía 18, z. 1, s. 67-79.
- 1991, Dalmacija u spisu De administrando imperio - vrela i putevi saznanja, Zbornik Radova
Vizantoloskog Instituía 29-30, s. 9-20.
H a u p t m a n n L. 1935, Kroaten, Goten und Sarmaten, Germanoslavica 3, s. 95-127, 315-353.
H a v 1 i k L. 1964, Slované v anglosaski chorografii Alfreda Vélikého, Vznik a poéatky Slovanú 5, s. 53-84.
HNJ - Historija Naroda Jugoslavije, t. I, Zagreb 1953.
[23] Serbowie w najdawniejszym podziale Słowiańszczyzny 31

H o r á k B., T r á v n i c e k D. 1956, Descriptio civitatum ad septentrionalem plagam Danubii (t. zv.


Bávorsky geograf), Rozpravy íeskoslovenské Akademie Ved 66, z. 2.
Slawen - Die Slawen in Deutschland: ein Handbuch, red. J. Herrmann, Berlin 1970.
J i r e c e k K. 1978, Istorija Srba, wyd. 2, t. I, Beograd.
K a 1 i ć J. 1979, Naziv „ Raśka " u starijoj srpskoj istoriji (IX-XII vek), Zbornik Filosofskog Fakulteta 14,
cz. 1: Spomenica F. Barisicia, s. 79-90.
L a b u d a G. 1949, Pierwsze państwo słowiańskie. Państwo Samona, Poznań.
- 1960, Fragmenty dziejów Słowiańszczyzny zachodniej, t. I, Poznań.
- 1960a, Źródła, sagi i legendy do najdawniejszych dziejów Polski, Warszawa.
- 1967, Obodrzyce, SSS, t. III, s. 441.
- 1975, Serbowie w Czechach, SSS, t. V, s. 146.
- 1975a, Serbia Biała, SSS, t. V, s. 142.
L e c i e j e w i c z L. 1989, Słowianie Zachodni. Z dziejów tworzenia się wczesnośredniowiecznej Europy,
Wrocław.
- 1990, Legendy etnogenetyczne w świecie słowiańskim, S1A 32, 1989-1990, s. 129-144.
L e ś n y J. 1988, Historia królestwa Słowian czyli Latopis Popa Duklanina, Warszawa.
- 1989, Studia nad początkami serbskiej monarchii Nemaniczów (połowa XI - koniec XII wieku) (Pra-
ce Slawistyczne Instytutu Słowianoznawstwa PAN, nr 76), Wrocław.
L e w i c k i T. 1956, Litzike Konstantyna Porfirogenety i Biali Serbowie w północnej Polsce, RH 22, s. 9-34.
Ł o w m i a ń s k i H. 1932, Studia nad początkami społeczeństwa i państwa litewskiego, t. II (Rozprawy
Wydziału III Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Wilnie, t. VI).
- 1955, O pochodzeniu Geografa bawarskiego, RH 20: 1951-1952, s. 9-58.
- 1958, O identyfikacji nazw Geografa bawarskiego, St. Zr. 3, s. 1-22.
- 1963, Początki Polski. Z dziejów Słowian w I tysiącleciu n. e., t. II, Warszawa.
M a k s i m o v i c Lj. 1982, Struktura 32 glave spisa De administrando imperio, Zbornik Radova
Vizantoloskog Instituía 21, s. 25-31.
M a r q u a r t J. 1903, Osteuropäische und ostasiatische Streifzüge, Leipzig.
M o d e l s k i T. E. 1920, Z onomastyki i terminologii średniowiecznej, Kw. Hist., 34, s. 1-29.
M o s z y ń s k i L. 1980, Z zagadnień slowotwórstwa prasłowiańskich nazw plemiennych, [w:] Etnogene-
za i topogeneza Słowian, red. I. Kwilecka, Warszawa-Poznań, s. 65-73.
N a l e p a J. 1968, Słowiańszczyzna północno-zachodnia. Podstawy jedności i jej rozpad, Poznań (Wy-
dział Historii i Nauk Społecznych PTPN, Prace Komisji Historycznej, t. 25).
- 1996, Granice Polski najdawniejszej: prolegomena, t. I, Rozprawy Wydziału Historyczno-filozofi-
cznego PAU, t. 83, Kraków.
- 1998, Łemkowie, Wołosi i Biali Chorwaci. Uwagi dotyczące kwestii genezy osadnictwa ruskiego na
polskim Podkarpaciu, AAC 34:1997-1998, s. 135-178.
N o v a k o v i c R. 1975, Da iz su svi Zahumljani poreklom Srbi? (Povodom roda Mihajla Visevicia), Isto-
rijski Ćasopis 22, s. 19-42.
- 1977, Odakle su Srbi dośli na Bałkańsko Poluostrov, Beograd.
- 1981, Gde se nalazila Srbija od VII do XII veka (istorijsko-geografsko rozmotranije), Beograd.
N o v o t n y V. 1912, Ceské Déjiny, t. I, cz. 1, Praha.
O s t r o g o r s k i G. 1948, Porfirogenitova hronikasrpskih vladara i njenihronolośki podaći,\(l, 1-2, S. 24-29.
O t r ę b s k i J. 1947, Słowianie: rozwiązanie odwiecznej zagadki ich nazw, Poznań.
Öt te 1 G. 1995, Der Gau Zagost und der mittelalterische Landesaufbau an oberer Neisse und Mandau
bis zur Gründung der Stadt Zittau Mitte 13. Jahrhunderts, [w:] Die Besiedlung der Neissregion, Zit-
tau, s. 10-26.
P a r c z e w s k i M. 1998, U źródeł Słowiańszczyzny, [w:] Słowianie w Europie wcześniejszego średnio-
wiecza. Katalog wystawy, Warszawa.
P e r i c h L. 1945, Slezsko: prehled národnostniho vyvoje, Praha.
P o p o w s k a-T a b o r s k a H. 1991, Wczesne dzieje Słowian w świetle ich języka, Warszawa-Wrocław.
P r o f o u s A . , S v o b o d a J. 1959, Místníjména v Cechach, jejich vznik, púvodni vyznam a zmény, t. IV,
Praha.
R a ć k i F. 1880, Biela Hrvatska i Biela Srbija, Rad Jugoslovanské Akademije Znanosti a Umjetnosti, 52.
R a d o j i c i ć Dj. 1967, Napomene opostanku srpskoga naroda isrpskefeudalne drźave, Posebna Izdan-
ja Srpské Akademije Nauka a Umjetnosti, 402, Spomenica 30, s. 217-228.
32 Krzysztof Fokt [24]

R e i s i n g e r J., S o w a G. 1990, Glossar zur frühmittelalterischen Geschichte im östlichen Europa, red.


Ch. L ü b k e , Beiheft 6: Das Ethnikon Sclavi in den lateinischen Quellen bis zum Jahr 900, Stuttgart.
S e m o t a n o v á E. 1998, Historická geografie ćeskych zemí, Praha.
S k o k P. 1928, Ortsnamenstudien zu De administrando imperio des Kaisers Constantin Porphyrogenne-
tos, Zeitschrift für Ortsnamenforschung, 4, s. 213-244.
S t r z e l c z y k J. 1970, Radanzwinidi, SSS, t. IV, s. 446-448.
- 1976, Słowianie i Germanie w Niemczech Środkowych we wczesnym średniowieczu, Poznań.
Ś m i l a u e r V , J. S v o b o d a l 960, Mistní jména v Cechach, jejich vznik, puvodni vyznam a zmény, t. V:
Dodatky k dilu Antonina Profouse, Praha.
S z a f a r z y k P. J. 1844, Słowiańskie starożytności, t. II, thim. H. N. Bońkowski, Poznań.
T u r e k R. 1968, Kproblemu zapadnich Charvatú [w:] Liber Iosepho Kostrzewski octogenario a Vene-
ratoribus dicatus, Wrocław-Warszawa-Kraków, s. 395-409.
T í e s t í k D. 1981, Poćatky Premyslovcú, Praha.
T y m i e n i e c k i K. 1951, Ziemie polskie w starożytności, Poznań.
T y s z k i e w i c z L. 1981, Podziały plemienne i problem jedności Słowian serbolużyckich, [w:] Słowiańsz-
czyzna Połabska między Niemcami a Polską, red. J. Strzelczyk, Poznań (UAM, seria historyczna,
nr 95), s. 109-133.
Wa 11 h e r H. 1971, Namenkundliche Beiträge zur Siedlungsgeschichte der Saale- und Mittelelbgebietes
bis zum Ende des 9 Jahrhunderts, Berlin.
W a s i l e w s k i T. 1965, Wiślańska dynastia i jej zachlumskie państwo w IX-Xw., Pamiętnik Słowiański,
15, s. 23-61.
- 1972, Bizancjum i Słowianie w LX wieku: studia z dziejów stosunków politycznych i kulturalnych,
Warszawa.
W i d a j e w i c z J. 1947, Państwo Wiślan, Biblioteka Studium Słowiańskiego UJ, seria A, nr 2, Kraków.
W i t c z a k K.T. 1993, Dwa studia nad Geografem Bawarskim, RH 59, s. 5-18.
Z a k r z e w s k i S. 1917, Opis grodów i terytoryów z północnej strony Dunaju czyli t. z. Geograf bawarski,
Archiwum Naukowe Towarzystwa dla Popierania Nauki Polskiej, dz. I, t. IX, z. 1, Lwów, s. 1-80.

SERBEN BEI DER ÄLTESTEN TEILUNG DER SLAWEN

von

Krzysztof Fokt

Zusammenfassung

Der A u f s a t z zielt auf Erklärung einer großen Anzahl von Quellenspuren der Serben auf
frühmittelalterlichen Slawengebieten und Entscheidung zwischen den Konzeptionen, die diese
Erscheinung erklären sollen. Zu diesem Z w e c k wurde eine Auswertung von schriftlichen
Quellen u n t e r n o m m e n , die zur Hypothese veranlagen ließen, daß der Sitz der serbischen Vor-
ahnen auf d e m Gebiet des Tschechischen Kessels zu suchen sei. Eine Erwähnung des Königs
A l f r e d des G r o ß e n und einige Ortsnamen in P o m m e r n lassen zu vermuten, daß die Serben
auch an der Ostsee anwesend waren. A u f Grund der Überlieferung des Bayerischen Geogra-
phen u n d der retrogressiven Folgerung der Situation in Balkanländern und auf d e m Elbgebiet
kann eine These formuliert werden, daß die Urserben eine Überstammesgruppe innerhalb der
slawischen Länder bildeten, die sich infolge der großen Wanderung zerstreute. Für diese H y -
pothese sprechen germanische u n d baltische Analogien. Ihre Verifizierung könnte mittels U n -
tersuchungen in schriftlichen Quellen und Untersuchungen der sprachlichen Spuren anderer
Völker, die als ältesten v o n den Slawen anerkannt werden, erfolgen.

You might also like