Trochę grozy?

Uwaga, fragment:
"Kiedy w VIII śpiewie Iliady ustami Achaja Teukra Homer opisał Trojańczyka Hektora jako
Kion listir albo ‘wściekłego psa’, człowiek jeszcze go nie znał. Kiedy zobaczył go po raz
pierwszy w 1962 roku, pod elektronicznym mikroskopem, miał kształt naboju, grubszego
przy podstawie, zwężającego się u szczytu. Mierzył 180 mikronów długości, 75 średnicy. Był
sześćdziesiąt milionów razy mniejszy od zwierzęcia, w którym się urodził, trzysta milionów
razy mniejszy od człowieka, którego będzie zabijał.
Żył w kosmosie o imieniu Neuron, pięć tysięcy razy większym od Niego. Wszystko, co żyje
było od Niego większe. Ale ta niesprawiedliwość go nie martwiła. Gdyż – był silniejszy od
wszystkiego, co żyło.
Był Dziwem przyrody, którego pochodzenie owiane było tajemnicą, podobnie jak
pochodzenie wszystkich cudów. Ale jego dzieło było ponad wszelką wątpliwością i poza
nadzieją. Pustoszył swoje otoczenie z jadowitą, surową, chorobliwą bezwzględnością – taką
samą, z jaką człowiek niszczy swoje. Był zabójczym czarnym słońcem swojego kosmosu,
zapalonym, aby stać się także słońcem wszystkich pozostałych. (…)
Chociaż sam, nie czuł się samotny. Miał zasadzony instynkt Wielkich Liczb. W dwadzieścia
cztery ludzkie godziny Jego przodków byłoby 6.000, w dwadzieścia sześć godzin 200.000, w
dwa tygodnie 20.000.000. Jego rozmnażaniem królowała progresja, która gubiła się w
niepoliczalnej nieskończoności”.