You are on page 1of 228

Komentarz do Piesni nad piesniami

Homilie o Piesni nad piesniami


Orygenes

Komentarz
·do
Piesni nad piesniami

Homilie o Piesni nad piesniami

z jl(zyka lacinskiego przeloi:yl i przypisami opatrzyl

Stanislaw Kalinkowski

BIBLIOTEtc;A ~SSD

1111111
3 900991 271765
I

Wydawnictwo WAM • Ksil(i:a Jezuici .


Krak6w 1994
~ ~

KOMENTARZ DO PIESNI NAD PIESNIAMI


Prolog
...
.•

1. Moim zdaniem Salomon napisal epitalamium, czyli piesn weselnct


w formie utworu scenicznego: piesn t~ wloi.yl w usta wychodzctcej za mcti.
Oblubienicy, patajctcej niebieskct milo.Scict do swego Oblubienca, kt6rym jest
Slowo Boze; umilowala je zar6wno dusza, stworzona na Jego obraz, jak
i Kosci6l. Ten sam tekst Pisma przytacza r6wniei: slowa, jakich ui.yl 6w
wspanialy i doskonal~~lu~-~~~j~_~,. .~_~_r_ac~j~c si~_do poslubionej s<?bie duszy_
-----
lub do ...Kosciola.
.. ·- ..... _,_
_. -·-··" --·--......_..
Z tej samej ksi~gi, noszctcej tytul Piesli nad piesniami, ·
dowiadujemy si~, co m6wily mlode towarzyszki Oblubienicy, kt6re wraz
z nict przebywaly, a takze co m6wili przyjaciele i towarzysze Oblubienca.
Ot6i. i przyjaciolom Oblubienca dano moznosc wypowiedzenia pewnych
zdan, tych mianowicie, kt6re uslyszeli od samego Oblubienca, gdy radowali
si~ z Jego slubu z Oblubienicct. A zatem Oblubienica zwraca si~t nie tylko
do Oblubien~a, lecz r6wniez do dziewczctt, a Oblubieniec przemawia nie
tylko do Oblubienicy, lecz r6wniei: do swych przyjaci6l. Na tym wlasnie
polega to, o czym powiedzielismy wyzej - mianowicie, i.e piesn weselna
zostala napisana w formie dramatu.
Dramatem zas nazywamy utw6r odgrywany na scenie przez r6i:ne
postacie: jedne wchodzct na seen~, inne wychodzct, a tekst sztuki wypowiada-
ny jest przez r6zne osoby i skierowany do r6i.nych os6b. Wszystkie te cechy
posiada nasz tekst, a cala jego tresc wyrai:ona jest za pomocct mistycznych
wypowiedzi.

7
Najpierw jednak musfmy zdac sobie. spraw~ z tego1 ze tak jak. czlowiek
·w "wicku dziecit;cym nic jest sklonny do zmyslowej mifosci, tak tekstu
n:1s.zcgl\ <.inmatu nie potrafi zrozumiec uczlowiek wewn~trzny'·r w dziecin-
.,!.,~.-i~ i \\ mtodosd~ chodzi mi mianowicie o tych, kt6rzy kamtiij si~
~.::T!.;.:-~:..:m >A Ch.J:stusic., a nic pokarmem stalym''\ i kt6rzy dop1ero teraz
. ~2ftt~ di.:.:howcgo. a nie sfats.zowanego mJekaH3. Ot6z w slowach Piesni
...~ pks,;iami tkwi 6\,. pokarm., o kt6rym m6wi Apostol; 1~St~ly~~jtst
1

~A~~{:iwy lud.riom. dot~slyrn"'\ a przeznaczony jest dla takich sluchaczy1


.Ja6rz: prtea cwiczenie majfi wladz.e umyslu udoskonalone do rozn5zniania
dobrego i zt~go··$.
Jezeli zblizfl si~ tutaj ci) kt6rych na:twalismy .~niemowl~tamr'. moie
si~ zdarzyc~ ie nie odniQs~ poiytku z t~go zapisu. ale tez .i nie dozn~~­
szkody czytaj'lc tekst tub zastanawiaj~ si~ nad niezb~dnymi do niego
komentarzami. Jesli jednak przystqp} tu ktos, kto jest doros{y jedynie
w sensie cielesnym, to pismo to przyniesie mu niemaiQ ry.zyka i zg.orszenia:
poniewat nie potrafi czystymi uszami rzetelnie slucha¢ wyraz6w milosci~
caly sw6j sluch tniast na czlowieka weV!,!.lQtrznego ·skieruje na zewn~trznego
r"' '",.-.* --....~~
, ~~.---.-~.-

l cielesnego} od ducha odwr6ci si~ ku cialu i ~dzie pobudztd w sobie


ciefeS'ne~-pozqdliwosci; i zdawac si~ b~dzie~ it Pismo swi~te stato Sl~
dl.a niego zach~t~ 1 podnietq ku cielesnym rozkoszom. Dlatego wi~c
krldegof kto nie wyzwolil sitt jeszcze od uci~1iwosci zwi'!zanycb z cialem
i krwi;t i nie porzucil sklonnosci materialnej nat1;1ry. przestrzegam i na~
pominam, aby nie czytal zgola ani tej ksi~gi, ani komentarzy do niej. Ot6z
.P,Odobno i H~t.ajczycy J:!rzestrzegaj~ ~~iej zasady: kto nie osi~nlll
doiosfego} dojrzafeg:O wickut ·ierr.u-..nie wolno brae
··~ ...
tej -Ksi~gi
. .~
do ~kl~.-
~

Wiemy nadto, ze trzy.maj~ si~ innego prtepisu: care Pismo przekazuj~


mlodzieiy uczeni i mc;_drcy~ ale dopiero na sam koni'ec zachowuj~ cztery
teksty~ k.tore zw~ deuteroseis (dru.gorz~dnymi}"' a m1anowicie - poczijtek
Ksi(igi Rodzaju 't. opisem stworzenia swiata~ pOCzt.ltek KsJ(tgi proroka

I
Pea•. .Et.t 3. Hi.
2
Por. Hhr 5. 12.
3
P.or. 1 P 2, 2.
~ :Hbr 5, 14. dosl. .,doskonalym".
~ Hb:c 5, 14.
" P<)r. Homilie ti IO;i<,dt.e Lla.b 27. l. .gdzie Ory.gt'me.<; omawillj<lc r6?:ne rod:r11.j,e ..pokarm6w
duchowycb'' stwierd~a. :i.e 1,niekt6re Ksiegi Pisma przeznae.zone s:t dla ludzi posiudajqcych jl.lz
pewne przygotowaniel' (poJ$ki i)tleklad Warszawa 1986, PSP t. XXXIV).

8
Ezechiela z opowjadaniem o cherubinach oraz jej znkonczenie z opisem
budowy swilo}tyn1 i wreszcie Ksi~g€ Piesn.i nad pieiniami.
Zatem przed przystqpieniem do om6wienia tresci ·Ksi~gi uwatam za
konieczne powiedziec kilka slOw na temat samej mHosci~ kt6rajest gMwnym
ternatem tego pisma, na temat ukladu Ksi~ Salomona, wsr6d ktorych, jak
si~ wydaje, Ksiega Piesni nad piesniami zajmuje trzeci(l pozycj~, i wreszcie
na temat samego tytulu Ksi~gi; dlaczego nosi ona tytut Piestf nad piesniami
oraz dlaczego zostala skornponowana w fomue dramatu, jako utw6r
odgrywany na scenie. w kt6rym wystvpuj~ r6i:ne postacie.
U Grek6w wielu uczonych m~row, usiluj~cych badac prawd~t wydalo
na temat mHosci wiele r6znych rozpraw w formie dialog6w7; pr6bowali oni
wykazact te milosc nie jest niczym innym. jak sill.}, kt6ra prowadzi dusz~
z ziemi na najwyzsze szczyty nieba, i ze petni~ szcz~cia moina os.i(\gn(\c
jedynie dzi((ki podniecie pragnienia milo§ci. Przerlstawiaj~ problemy
dotyczctce tego zagadnienia takt jakby byiy omawiane na ucztach -:- moim
zdaniem dyskusje te nie toczyly si~ na ucztach pokarmow, lecz na ucztach
sl6w. Inni przekazali przepisy, dzi~ki kt6rym rnilo&c moze si~ rodzic
i rozwijac w duszy; ludzie cielesni jednak przepisy te sprowadzili do
przewrotnych pragniefi i tajemnic grzesznej rnilosci. Niechaj wi((c nie b~dzie
niczym dziwnym. ie i my, wsr6d kt6rych wi~kszosc stanowirt ludzie
niedoswiadczeni i prosci, rozpraw~ o naturze mHo5ci okreslamy jako trudnfl
i prawie niebezpieczn<l, skoro nawet mi~zy Grekami, uchodzqcymi za ludzi
m~drych i uczonych, byli przeciei i tacy, co zagadnienie to rozumieli
inaczej, nit zostalo ono opisane, a za przyczyn~ dialog6w o milosci doznali
upadku ciata i run'tli w otchlan bezwstydu - jut to czerpi~c, jak stwierdzi-
lisrny, podniet~ i zach~t(( z ksi't:iek, juz to wykorzystuj~c pisma staroiytnych
jako parawan dla swego braku powscif!gliwosci.
Abysmy wi~c i my nie doznali podobnego losu, bl~dnie i na spos6b
cielesny rozumiej~c to, co starozytni napisali poprawnie i w spos6b
duch(jwy, wyciqgnijmy do Boga dlonie naszego ciala i duszy, aby Pan, kt6ry
.,dal slowo zwiastuj~cym dobrq nowin~ rnocq wielkfl"a, dal tez i nam
w swojej mocy slowo, dzi~ki ktoremu zdolamy w tekstach Pisma ujawnlc
roztropny sens, wiodtlCY do zbudowania skromnosci i odpowiadajqcy samej
nazwie albo istocie mHosci.

7
Orygenes rna na my~li Platona i Ksenofontn z ich Vcr.tami, a rakte ich p6zniejszyeb
na.Sto.dowc6wt kt6rych pisma zagin~ly .
g Ps 68 (67 ), 12.

9
2. Na pOCUltku Ksi~g Moji.eszowych, w Oplsle stworzenia swiata
znajdujemy doniesienie o stworzeniu dw6ch ludzi: jeden ,,zostal stworzony
na obraz i podobienstwo -Boze·w:·-arugfzar:iostai ulepiony z prochu
ziemi" 10• Apostol Pawel dobrze znal ten tekst i biegly byl w Pismie, stctd
w Listach swoich jasniej i wyrazniej napisal, ze w kazdym czlowiekSJl
dwaj Iudzie; powiada tak: ,Chociaz niszczeje nasz czlowiek zewnf(trzny, to
jednak ten, kt6ry jest wewncttrz, odnawia si~ z dnia na dzien" 11 , i: ,Albo-
wiem wewnf(trzny czlowiek we mnie rna upodobanie zgodne z Prawem
Bozym" 12 ; Pawel zostawil kitka podobnych zapis6w. Moirn zdaniem przeto
nie wolno narn Wqtpic, ze na poczqtku Ksi~gi Rodzaju Moji.esz pisal
o stworzeniu lub ulepieniu dw6ch ludzi; widzimy wszak, iz Pawel, kt6ry
lepiej od nas rozumial tekst Moji.esza, stwierdza, i.e w kai.dym czlowieku
tkwict dwaj ludzie. 0 jednym z nich, wewnf(trznym, powiada, i.e ,odnawia
si~ z dnia na dzien''' drugi zas, czyli czlowiek zewnf(trzny' uniszczeje"
i slabnie we wszystkich ludziach swif(tych, podobnycb do Pawla. Ajesli ktos
rna tu jeszcze jakies wcttpliwosci, to wyja5nimy je dokladniej w odpo-
wiednim czasie13 •
\Vyjasnijmy teraz, dlaczego wspomnielismy o czlowieku wewn~trznym
i zewn<itrznym. Ot6i. chcielismy wskazac, ze w Pismie Bozym czlonki
czlowieka zewnf(trznego oraz czf(sci i uczucia czlowieka wewnf(trznego
okreSJ.ane set za pomocq homonim6w, to znaczy za pomoc(l podobnych albo
nawet tych samych wyraz6w, i por6wnywane Sq ze sobct nie tylko w slo-
wach, lecz r6wniez faktycznie. Na przyklad okreslony czlowiek jako
czlowiek wewncctrzny jest dzieckiem pod wzgl¢em wieku, moi:e rosnctc,
dojsc do wieku mlodzie6czego oraz dzif(ki dalszemu rozwojowi stac sift
,.doroslym m~i.czyznct" 14 i ojcem. Uzylem tych wlasnie wyraz6w, poniewaz
chef( sif( poslugiwac wyrai~niami wykorzystanymi w Pismie, a scislej
w Listach Sw. lana; powiada on bowiem: ,Napisalem do was, dzieci, ze
znacie Ojca; napisalem do was, ojcowie, ze poznaliscie Tego, kt6ry jest od
poczqtku; napisalem do was, mlodziency, i:e jestescie mocni i ze nauka Boi.a

11
Por. Rdz 1, 26.
10
Rdz 2, 7.
H 2 Kor 4, 16.
12
Rz 7, 22.
ll Orygenes rozwija ten temnt w Komenwrz.u do Listu sw. P(lw/a d(.) Rzynrian I, 19. Por.
tei. Homilie o Ksi~dze Rodzaju I, 13.
14
Por. Ef 4, 13.

10
trwa w was i zwyci~i:yliscie Zlego" 15• Jest wszak rzecz~ oczywistq i rnysl~,
i:e nikt nie powinien rniec WC!tpliwosci co do tego, .ii: J~6wi tu o dzie-
ciach, rnlodziencach i ojcach rnajqc na uwadze wiek duszy, a nie wiek
cielesny 16• . ------

R6wniei: Pawel tak m6wi w pewnym rniejscu: ,Nie rnoglern przernawiac


do was jako do ludzi duchowych, lecz jako do cielesnych, jako do
niemowlqt w Chrystusie; i nap6j warn dalem, a nie pokarm staly" 17 . A nie
utega wijtpliwo~ci, ze zwrot ,dziecko w Chrystusie" oznacza wiek duchowy,
a nie cielesny. Zreszt<t ten sam Pawel rn6wi taki.e w innym miejscu: ,Gdy
bylem dzieckiem, m6wilem jak dziecko, czulem jak dziecko, myslalem jak
dziecko. Kiedy ZaS Stalem Si~ rn~zern, wyzbylern Si~ tego, CO dzieci~ce" 18 •
I jeszcze w innym tekscie: ,Ai: dojdziemy wszyscy do doskonalego
czlowieka, do rniary wieku pelni Chrystusa" 19 • Pawel wie, i.e wszyscy
wierzqcy dojd<t do doskonalego czlowieka oraz do rniary wieku pelni
Chrystusa. A zatem jak wspornniane przez nas wyi.ej okreslenia dotyczqce
wieku odnosz~ si~ zar6wno do czlowieka zewn~trznego i wewn~trznego, tak
~

rnoi:esz stwierdzic, i:e r6wniei: nazwy czlonk6w cielesnych odnosztt si~ do


czlonk6w duszy, albo raczej, scislej m6wi<tc - do dzialalnosci i afekt6w
duszy. Powiedziano zatem w Ksi~dze Ekkle<jastesa: ,M~drzec rna oczy
w glowie swojej"20 , w Ewangelii: ,Kto rna uszy do sluchania, niechaj
slucha"21 , oraz u prorok6w: ,Slowo, jakie powiedzial Pan za posrednic-
twem proroka Jeremiasza"22 albo kt6regos innego proroka. Podobny sens
majq zdania: ,A noga twoja si~ nie potknie"23 , oraz: ,A stopy twoje omal
si~ nie potkn~ly" 24 • Wyrainie tei: o lono duszy chodzi w zdaniu: , Panie,
z bojaini Twojej pocz~Iismy w ionie"25 • Bo kt6i: moi:e w to wqtpic, skoro

IS I J .2, 13-14. .
16
Per. Homilie o Ksiedze Liczb 9, 9: , Tekst ten nie m6wi o cielesnych okresach iycin, lecz
o stopniach rozwoju duszy".
17
Por. 1 Kor 3, 1-2. Por. Homilie o K.sit:dze Rodmju 7, l.
18
I Kor 13, 11.
19
Por. Ef 4, 13.
°Koh 2, 14.
2
21
Mt 13, 43.
21
Jer 50, I.
23
Prz 3, 23.
24
Ps 73 (72), 2.
lS Iz 26, 18.

11
powiedziano: .,Gardto ich jest grobem otwartym " 26, .,0 Panie, rozprosz,
rozdziel ich jctzyki'm, oraz: ,Wylamates z~by grzesznik6w"28 , i: ,Skrusz
rami~ wystctpnego i zlego"~9 •
Po c6i. zreszt~ mam zestawiac wittcej dowod6w na ten temat, skoro
w calym Pismie Bozym wiele jest tego rodzaju swiadectw? Wskazuj'l one
wyrainie, ze nazwy czlonk6w nie mogq_ oznaczac widzialnego ciala, lecz
naleiy je odnosic do czftsci i cn6t niewidzialnej duszy, poniewaz noszq_
wprawdzie podobne nazwy, wyrainie jednak i bez zadnej wq_tpliwo~ci
oznaczajq_ czlowieka wewn~trznego, a nie zewnfttrznego. Zatem materialny
pokarm i nap6j owego czlowieka, zwanego ,czlowiekiem zewnfttrznym", jest
pokrewny jego naturze- mianowicie cielesny ' i ziemski. Podobnie istnieje
wla5ciwy pokarm duchowy czlowieka, zwanego ,czlowiekiem wewnfttrz-
nym" - na przyklad 6w ,chleb iywy, kt6ry zstq_pil z nieba''30.R6wniei jego
nap6j pochodzi z owej wody, kt6rq_ obiecuje Jezus: ,,Kto bftdzie pil wod~.
kt6r~ ja mu daj((, nie b~dzie pragnq_t na wieki"31 • Tak wittc zupelnie
podobne okreslenia uiywane sq w odniesieniu do obydwu ludzi, natomiast
ich rzeczywista wlasciwosc w odrftbny spos6b rezerwowanajest dlajednego
i drugiego: zniszczalny okre~lany jest za pomocq zniszczalnych atrybut6w,
njezniszczalny zas za pomOC£l niezniszczalnych. Z tego powodu ludzie
prostsi, nie umiejq_c rozstrzygn'!c i stwierdzic, kt6re okreslenia w Pismie
Bozym naleiy odnosic do czlowieka wewn(}trznego, a kt6re do czlowieka
zewncttrznego, zmyleni podobnie brzmi'lcymi wyrazami, zaakceptowali
glupie bajki i pr6ine wymysiy wierZC!C, ie r6wniei po zmartwychwstaniu
korzystac bftdziemy z cielesnych pokarm6w oraz pic brtdziemy nie tylko
nap6j pochodz~cy z ,prawdziwego krzewu winnego" 32 , kt6ry i.yje na wieki,
lecz r6wniei z doczesnych krzew6w winnych i owoc6w drzewa. Nad tyro
jednak zastanowimy Sift przy ~innej okazji 33 •
3. Zgodnie zatem z rozr6fnieniem, ktorego dokonali~my wyzej, istnieje
czlowiek, kt6ry w zakresie ,czlowieka wewn~trznego" jest bezdzietny

2
~'- Ps 5, 10.
27
Ps 55 (54). 10.
211
Ps 3, 8.
29
Ps 10 (9), 15 (36). Por. Homilie o Ksiedze W)')icia 10, 4 .
30
Por. J 6, 33.
31
1 4, 14.
32
Por. J 15, 1.
Zagadnieniem tym zajmuje si~ Orygenes w Komemarz.u do Ewangelii iw. Mateusza
31
·
XVU, 35. Por. tez 0 zasadach Il, tl. l (polski przeklad Warszawa 1979, PSP t. XXIII).

12
i bezplodny, i jest inny, kt6ry rna wiele dzieci; moim zdaniem w tym
wla~nie sensie powiedziano: ,Nieplodna rodzi siedmioro, a wielodzietna
wi~dnie" 34 , i tak tez powiedziano w blogoslawienstwie: ,:Nie b<tdzie wsr6d
was bezdzietnej ani bezplodnej"35 •
W takim stanie rzeczy- jak m6wimy, ze istnieje pewna milo~c cielesna,
kt6r(! poeci nazwali ,Kupidynem"36, a kto jej u1ega, ,sieje w ciele", tak tez
istnieje i milosc duchowa, a czlowiek wewn~trzny, kt6ry miluje tak(!
milosci(!, ,sieje w duchu'137 • Zeby wyrazic si~ wyrazniej: jesli istnieje ktos,
kto jako czlowiek zewn~trzny ,nosi obraz czlowieka ziemskiego,, to wplywa
na niego ziemska milo~c i poz(!danie; kto za~ ,nosi obraz .czlowieka
niebieskiego"38 jako cztowiek wewn<ttrzny, ten post<tpuje zgodnie z poz(ida-
niem i milosci& niebieskq. A milosci i z(!dzy niebieskiej dusza ulega
w6wczas, gdy ujrzawszy pi~kno i kras~ Slowa Bozego, ukocha jego wdzi~k
i zostanie przezen zraniona pocisk.iem milosci. Slowo to bowiem jest
,obrazem" i blaskiem ,,niewidzialnego Boga, pierworodnym wszelkiego
stworzenia, w .Nim wszystko zostalo stworzone - i to, co w niebie, i to, co
na ziemi, byty widzialne i niewidzialne"39 • Jesli przeto potrafi ktos
poj~tnym umyslem pojqc i ogarn(lc pi~tkno i kras~t tych wszystk.ich rzeczy,
kt6re w Nim zostaly stworzone, to poruszony samym pi~knem rzeczywi-
stosci i, jak m6wi prorok, przeszyty wspanialosci& blasku jak ,,wyborn&
strza1(!"40, dozna od Niego zbawiennej rany i zaplonie blogoslawionym
plomieniem Jego milosci.
Musimy jednak wiedziec i to jeszcze: czlowiekowi zewn<ttrznemu moze
przypasc w udziale milosc niedozwolona i niezgodna z prawem - na
przyklad vt6wczas, gdy nie koch a oblubienicy albo zony, lecz nierz(!dnic~
lub cudzoloznic~t; tak samo i czlowiek wewn~trzny, czyli dusza, moze
zapalac milosci(! nie do prawego Obi ubienca, kt6rym, jak stwierdzilismy, jest
Slowo Boze, lecz do jak.iegos cudzoloznika i deprawatora. Wyraznie m6wi
o tym prorok Ezechiel w podobnym obrazie, gdy przedstawia Ooll~ i Oolib~

H 1 Sm 2,5.
.\SWj 23, 26.
36
W oryginale greckim wyst~powalo tu zapewne imi~ Eros, b~dqce synonimem milosci.
37
Por. Gal 6, 8.
Js Por. 1 Kor 15, 49 .
.w Por. Kol 1, 15-16.
40
Por. Iz 49, 2.

13
symbolizuj~ce Samari~ i Jerozolim~ 41 , zepsute cudzolotn'l mHosci~, jak to
sam tekst prorocki ukazuje wyra.Znie tymt kt6rzy chc~ posi~sc pelniejsz~
wiedz~. Ot6i, jak powiedzielismy, owa duchowa milosc duszy zapala si((
czasami ku jakims ziym duchom, czasem zas ku Duchowi Swi~temu i Slowu
Boiemu, kt6re jest wiernym Oblubiencem i zwie si~ m~zem wyksztalconej
duszl 2; dusz(( za5 Jego Oblubienic'l nazywa Pismo, kt6re mamy w r~kach;
z pomoc'l Pana wykazemy tow spos6b pelniejszy, gdy zaczniemy wyjasniac
siowa tej Ksi((gi.
Wydaje mi si~ jednak, ze Pismo Boze cbce uniknqc sytuacji, w kt6rej
uzycie wyrazu amor mogloby wywolac zgorszenie czyte1nik6w; ze wzgl((du
wi~c na ludzi slabszych, tam gdzie swjeccy m((drcy uzywaj'l wyraz6w
cupido lub amor, wprowadza bardziej szacowne slowa caritas lub dilectio.
Na przyklad tak m6wi o Izaaku: ,,Przyj~l Rebek~. ona zostala jego iOn'\,
i milowal (dilexit) j'l"43 ; podobnie tei Pismo m6wi o Jakubie i Racheli:
,Rachela miala mil'l postac i pi~kntl powierzchownosc. Jakub pokochal
(dilexit) Rachel i rzekl [do Labana]: <<B((d~ ci sluzyl przez siedem lat za tW'l
mlodsz~ c6rk~ Rachel((» " 44 •
Wyrainiej widac inny sens tego wyrazu w opowiadaniu o Amnonie,
kt6ry pokochal sw'l siostr~ Tamar; napisano bowiem: ,Oto, co si~ potem
wydarzylo: Absalom, syn Dawida, rnial pi~kn'l siostr~. kt6rej byto na imi((
Tamar. Zakochal si~ w niej Amnon, syn Dawida"45 • Ui:yto tu slowa dilexit
zarniast adamavit. Pismo stwierdza; ,Drttczyl sift Am non takl ze zachorowal
z powodu swej siostry Tamar, a poniewai: byla ona dziewic'l, nie widzial
mozliwosci uczynienia jej czegokolwiek"46 • 1 dalej Pismo opowiada
o gwalcie, jaki Amnon zadal swej siostrze Tamar; ,Amnon nie chcial
slue hac jej glosu, lecz zadal jej gwatt, zbeszczescil i obcowal z ni(l. I poczul
do niej bardzo wielk'l .ni~nawi§c, nienawisc ta byla wi~ksza niz milosc
(dilectio), kt6rq do niej odczuwal"47 .

41
Por. Ez 23, 4.
-tl Podobne mysli znajdujemy u Orygenesu w Homiliach o Ksit;dze Liczb 26, 2, w Homiliach

o Ksi(dze Ezechiela 8, 3, w Homiliach o Ksi~dze Ktlpfllliskiej 2, 2. w Homiliach o K.sit:dze


Radzaju 10, 2.
4
Rdz 24, 67.
.)

~ Rdz 29, 17-18.


~5 2 Sm L3, 1.
411
2 Sm 13, 2.
47
2 Sm 13, 14-15.

14
Tak wicte i tu, i w wielu innych tekstach moina zauwaiyc, ze Pismo
unika wyrazu amor, a uzywa slowa caritas lub dilectio. Czasami jednak- co
prawda rzadko - uzywa po prostu slowa amor, gdy zach((ca do milosci
i wzywa do niej dusz((. Na przyklad w Ksi(Jdze Przysl6w talc m6wi o .mttdro-
sci: ,Ukochaj (adama) j~. a ocali ci((, szanuj jq, a wywyi:szy ci((, cen j~. aby
ci wzgl((dy okazala"48• R6wniez w Ksi((dze nosz~cej tytui Mqdrosc
Salomona tak napisano o owej M'ldrosci: ,Staiern si(( rnilosnikiem (amator)
jej pi((kna,.49•
S'\dZ(( za5, ze w Pismie uzyto wyrazu amor jedynie tam, gdzie nie
podejrzewano sposobnosci zgorszenia. Bo czeg6z zmyslowego albo
nieprzystojnego m6glby si(( ktos dopatrywac w umilowaniu (amor) rn~drosci
albo w czlowieku, kt6ry wyznaje, ze jest mitosnikiern m~drosci? Gdyby zas
powiedziano, ze Izaak pokochal (adamavit) Rebek(( albo Jakub Rachel((,
wyrazenie tak.ie pozwalaloby- zwlaszcza tym, kt6rzy nie potrafitt od litery
wzniesc si(( do ducha - domyslae si(( jakiejs nieprzystojnej nami((tnosci
w swi~tych litdziach Bozych.
Wyrainie tei: widac, i:e zamiast wyrazu amor uiyto slowa caritas takze
w tej Ksj((dze, kt6r'l marny w r((ku- mianowicie w zdaniu: ,Zaklinam was,
c6rki jerozolimskie, jesli spotkacie mojego bratanka, powiedzcie mu, ze
ranna jestem od jego rnilosci (caritas)" 50 - zamiast: ,zraniona zostalam
strzalq jego milosci (amor)''.
Nie rna wi((c i:adnej r6inicy, czy Pismo Boze uiywa wyrazu amor,
caritas czy dilectio, tyle tylko, ze moze caritas ma bardziej wzniosle
znaczenie, poniewai: nawet sam B6g nazwany zostal milosci~ (caritas)
w teksci~ Jana: ,Najdroi:si, milujmy si(( wzajemnie, bo milosc jest z Boga,
a kazdy, kto miluje, z Boga si(( narodzil i zna Boga. Kto zas nie miluje, nie
zna Boga, bo B6g jest milosciCl"51 • A choc nie pora teraz analizowac
zdanie, kt6re tytulem przykladu zacytowalismy z Listu Jana, to przeciei nie
b((dzie niczyrn niestosownym, jesli dotkniemy tego zagadnienia w kilku
slowach. Powiada [Jan]: ,MHujmy si~ wzajemnie, bo milosc jest z Boga",
i dalej: ,,B6g jest mHosci~". Wskazuje zatem, ze sam B6g jest milosci~ i ze

48
Por. Prz 4, 6. 8.
9
~ Mdr 8, 2. Por. odniesienie do tych samych dw6ch fragment6w Pisma w Komentarzu do
Ewa11gelii sw. Jan a XX, 406 (polski prz.eklad Warszawa 1981, PSP t. XXVIII).
50
Pnp 5, 8.
~I 1 J 4, 7-8.

15
milo:ki:.t jesl ten, kto jest z Boga. A kt6z inny jest ,z Bogau, je§li nie Ten,
ktory m6wi: ,)a od Boga wyszedlem i przyszedlem na ten swiat''52 ? Jesli
za5 Bog Ojciec jest milosci'l i Syn jest milosciq, milosc zas jest identyczna
z milosci'l i niczym sict od niej nie r6i.ni, to wynika stCld w spos6b logiczny,
ze Ojciec i Syn stanowi4 jedno i niczym sict od siebie nie r6i.ni(\. A zatem
jak Chrystus jest MC!drosci~. Moe~. Sprawiedliwosci~. Slowem i Prawd'l53 ,
tak tei. slusznie zwie siC( MHosciq. Dlatego tei. Pismo powiada, ze ,jesli
mHosc w nas trwa, to trwa w nas B6g"54 : B6g - to znaczy Ojciec 'i Syn,
kt6rzy [obaj] przychodzq do tego, kto jest doskonaly w milosci, zgodnie ze
slowami Pana i Zbawiciela: ,Ja i Ojciec m6j przyjdziemy do niego
i bctdziemy u niego przebywac"55 •
Trzeba zatem wiedziec, i:e owa m4drosc, kt6rq jest B6g, nie kocha
niczego ziemskiego, materialnego czy zniszczalnego w tym, u kogo
przebywa; nie zgadza si~ bowiem z jej natur& kochanie czegokolwiek
zniszczalnego, skoro sam a jest ir6dlern niezniszczalnosci. Wszak tylko ona
jedna posiada niesmiertelnosc, jezeli milosci'l jest B6g, kt6ry sam tylko
posiada niesmiertelnosc, mieszkaj~c w niedostC(pnej swiatlosci56 • A czymze
jest niesmiertelnosc, jesli nie ,,zyciem wiecznym", kt6re B6g obiecuje dac
wierz(!cym w Niego, ,Jedynego prawdziwego Boga, i w Jego Syna, Jezusa
Chrystusa, kt6rego poslal, 57 ?
Dlatego tedy stwierdzono, i.e przede wszystkirn i ponad wszystko B6g
uwaia za rnHe sobie i przyjemne, jesli czlowiek ,mHuje Pana Boga swego
z calego sere a swego, z calej duszy swojej i ze wszystkich sB swoich"58•
Poniewaz za5 "Bog jest milosci'l'', i mHosci'l jest Syn, kt6ry ,jest z Boga,,
przeto szuka On w nas jakiegos podobienstwa do siebie, aby§my przez t~
milosc, kt6ra jest w Chrystusie Jezusie, dzictki samej nazwie milosci
zjednoczyli sict z Bogiem,. lh6ry jest mHosci(!, zebysmy weszli z Nim
w jakies b1iskie pokrewienstwo, podobnie jak 6w czJowiek, kt6ry, juz z Nim
zjednoczony, m6wil: ,Kt6z nas odlqczy od milosci Boga, kt6ra jest

s2 Por. J 16, 27. 28.


53
Por. 1 Kor 1, 24. 30; J 1, 1; 14, 6.
54
Por. 1 J 4, 12.
ss J 14, 23.
5
" Por. l Tym 6, 16,
51
Por. J 17, 3.
ss Por. tk 10, 27.

16
w Chrystusie Jezusie, Panu naszym?"59 Owa zas rnilo~c kai.dego cztowieka
uznaje za bliiniego. Dlatego tez Zbawiciel zganil czlowicka, kt6ry sctdzil, jz
dusza sprawiedliwa maze nic przestrzegac prawa pokrewienstwa wobec
duszy uwiklanej w nieprawosci. Z tej tez przyczyny uku! przypowiesc
opowiadajqcq o · tyrn, jak to pewien czlowiek schodzqc z Jerozolimy do
Jerycha wpadl w n~ce zb6jc6w; zganH kaplana i lcwit<:, kt6rzy widzctc na pol
urnarlego przeszli obok, pochwalH zas Sarnarytanina, kt6ry okazal rniJosier-
dzie; a fakt, ii. ten wlasnie byl bliznim bohatera przypowiesci, potwierdzil
w odpowiedzi, i rzekl: ,Idi, i ty czyn podobnie"l'iu.
Ot6z z natury wszyscy jestesmy dla siebie nawzajem bl.iinimi; natomiast
na skutek uczynk6w rnilosci bliznim staje si~ ten, kto mozc wyswiadczyc
dobrodziejstwo komus, kto tego nie moze. Stqd tcz nasz Zbawiciel stal si<:
naszym bliznim i nie przcszedl mimo nas, gdysmy 'lezeli na p61 martwi
wskutek ran zadanych przez zb6jc6w. Trzeba wi<:c wiedziec, zc milosc Boga
zawsze dqi.y do Boga, od kt6rego tei. bierze poczqtek, a odnosi si<: do
bliiniego, z kt6ry!ll ma udzial, poniewaz zostal on tak samo stworzony
w niezniszczalnosci. Jezeli wi~c Pismo mowi o mitosci ui.ywajqc slowa
caritas, pojrnuj jq tak samo, jak gdyby uzyto tarn slowa amoi·, i nie :zwazaj
nato, jakiego slowa ui:yto. Oba te slowa majct bowiemjednakowc znaczenie.
4. A gdyby ktos m6wil, ze mHosc do picni<:dzy, do nicrzndnicy alba do
innych zlych rzeczy okre~Jmriy za pomocq tego samego stowa, kt6re, jak si~
wydaje, pochodzi od wyrazu caritas, to trzcba wiedziec, ze w takim
kontekscie wyraz ten nie jest ui.ywany-w swym wlasciwym znaczeniu, lecz
przenosnie. Podobnie na przyktad wyraz ,B6g" oznacza gl6wnie Tego, ,od
kt6rego wszystko, przez kt6rego wszystko i w kt6rym jest wszystko"l'\ 1,
a zatem wyraznie okresla moe i natur<: Tr6jcy. Wszelako, jesli tak mozna
powicdziec, we wt6rnym znaczeniu Pismo przenosnie nazywa ,,bogami"
r6wniez ,tych, do kt6rych skierowano Slowo Boze"<i2 ; potwierdza to
.
Zbawiciel w_ Ewangelii. Okazuje si<: nadto, ie wyrazem tyrn okreslane Stl
taki:e pot<:gi niebicskie, bo Pismo m6wi: ,Bog stanql na zgromadzeniu

sv Por. Rz 8, 35.
~ Por. tk 10, 29-37.
111
Pot. Rz ll, 36.
ttl Por. J I0, 35.

17
bog6w, posrodku bog6w S!\d odbywa"63• P0 . trzecie wreszcie J UZ nie
pr:zenosnie falszywymi ,bogami pogan" nazwane Sl\ demony; powiada wszak
Pismo: ,.Wszyscy bogowie poganse-y to demony"64• Tak samo. wi~c wyraz
,milos6" przede wszystkim odnosi si~ do Boga, i dlatego mamy przykazanie,
kt6re k:.ai;e nam .,mHowae Boga z. calego serca, z calej duszy i :ze wszystkich
sil naszych"65 - jako Istot~, od kt6rej otrzymalismy r6wniei moi:nosc
mHowania. W tym samym prz.ykazaniu zawarty jest r6wniet nakaz
milowania rnadro§ci, sprawiedliwosci, pobo:Z.n ~ci. prawdy i wszystkich cn6t:
ot6i mHosc Boga jest r6wnoznacz.na z milosci!l tego, co dobre. Po wt6re, za
pomocl\ wyrazu o przenosnym znaczeniu i jakby pokrewnego z tamtym
nakazano nam miJowac ,blitniego jak siebie samego"66• Po trzecie
wreszcie w falszywym sensie tego slowa m6wi si~ o milosci pieni~zy,
rozkoszy i wszy.stkiego, co ma zwil\ZOk z :zepsuciem i grzecbem.
A zatem nie rna r6inicy, c7Jy m6wil\C o milosci Boga uiywamy wyrazu
amare, czy dilig~re; mysl~. ie · nie moina czynic wyrzut6w komus, kto
okresla Boga wyrazem amor, podobnie jak Jan ok:re§lil Go wyrazem caritas.
Pamitetam, i.e jeden ze swi~tych, imleniem Ignacy, powiedzial o Chcystusie:
,A moja milosc (amor) zostaJa ukrzyiowana"67, a·rue uwaiam, .by naleialo
go za to karcic~. Trzeba jednak.Ze wiedziec, i.e kaidy, kto kocha pienil\dze
tub to, co na tym swiecie zbudowane jest ze zniszczalnej materii, do spraw
:ziemskich i znikomych sprowadza moe m.Hosoi, kt6ra ,jest z Boga", oraz
sprawy ·Boie wykorzystuje do tego, co sprzeczne jest z woll\ Boga.. B6g
bowiem dal je ludziom po to, by icb uiywali, a nie po to, by je kocbali.

63 Ps 81 (8 t ), I. Por. Homilii o l(.rlcdz.e WyJ!cia 6, 5: •• Pismo nie porownuje Bo~


z poganslcimi pos~ami albo z demonami, kt6ny bezprawnie uzucpuj11 sobie naz~ bog6w,lecz
bogami nazywa tych, kt6rzy nazywaj11 si~ t3k dzi~lci !IlSee Boiej. Pismo m6wi o nfch: <dl6g
stanlll na zgtomadz.eniu bog6w•'' (pneldad polski Warszawa 1984, PSP t: XXXI).
_. Ps 96 (95), 5.
6
' Por. Lk 10. 27,
66
T lllllZe.
" Chodzi o ~w. lgnacego z Antioc.bii (z.m. ok. 110 r.), bisia.lpa i ~cunnika. jednego z tzw.
Ojcaw Apostolskicb. Por. lgnacy z Antiochii, Ust do Rzymlan 7, 2: ,,Moje pragnienla ziemskie
[w ocyg.eros] zostaly ulazyiowane" (por. polski p.r uklad Anny $widerk6wny w: Ojcowu
Apostolscy, Warsz.awa 1990, PSP t. XLV, s. 83).
61 Por. lcomentan do cyt. przekladu: ,.Uwatano, ie slowo eros tu uiyte odnosi si~ do
Chrystusa. JednakZe taka interpretacja jest nie do przyjecia. Raczej odnosi si~ 0119 do sl6w ~.
Pawla (Gal 5, 24): «Ci, kt6ny naleill do Chrystusa Jezusa, ukrzytowali cialo swoje z jego
nami.ctnoociami i poqdnniami•".

18
Powiedzielismy o teJ sprawie-nieco .szerzej~ poniewaZ chci~Iismy ja$niej
i dokhidniej przedstawic r6znic~ mi~zy··wyrazami amor i caritas.- Chodzilo
nam o to, aby w :zwi(lzku ze. stwierdzeniem Pisma: ,,B6g jest·milosc~'l", nie
S(ldzono, ze W kaZdym ptzedmiocie miloscii chocby podlegaj~C¥J!i ·zniszc~e­
itiu, zawiera si~. mHosc, kt6ra od. Boga pochodzL Okazuje - si~ natoiD:iast,. z~
milosc jest wprawdzie dzielem·Boga i Jego darem, jednakie jej :dziela ludzie
nie· zawsze .- ?dnos~ do .spraw· ·Boeych: i .zgodnych. z wol'l Boga. Trzeba
jednak wiedziee, ze czlowiek z·patury zawsze .musi cos,;kocha¢. ·Ka~dy, .kto
osh}gn'tl· tak zwany wiek dojrzaly, k~ha :~os;: w,spos6b niewla§ciwy, .kiedy
kocha to,..czego kochac .nie nalezy, ..albo w. spos6b wlasciwy .i z P9Zydd~m,
gdy kocha to, co kochac .trzeba~9 • Nie~t6tzy jednak. owo. uczucie milosci,
z Iaski Stworzyciela ·,zaszczepione V! rozumnej , duszy~ s.pr.owadzaj(l_do
mHosci pieni~dzy, do chciwosci_, do . ch~i. zdobycia ·slawy, .staj(l si~ ·i(ldai
slawy .albo uganiaJ'l · si~· za · nierz(ldnicami, okatuj(l si~: niewolnikami
wszeteczefistWa i · rozpusty . albo trwoni(l moe , tego :· wielkiego· -dobFa . na
p.odobne. sprawy .~MHosc owa ·wykorzystywana bywa r6wniez .w r6znych
dzielach r~k, . W .d(lzeniach. potrzebny<?h jedynie ·.W doczesny~ . zy~iU, ..na
przylcJad . w . gimnastyce, ·• cwiczeruach sportowych, . w geometrii, muzyce,
arytmetyce i tym· podobnych: dzie.dzinach, a S(ldz~·, Z~ nie jest to•chwalebny
spos6bjej wykorzystywania. Jezeli bowiem. to, co dobre, jest r6wrtiez .godne
_p.ochwaly, a W sciscym. Sensie dobro nie·-ma.zwi(lzku ·Z uiytkiem cieJesnym,
·lecz dotyczy przede wszystkim··Boga i. cn6t ·ducho~ych; to . logieznie bior(lc
I)a .uznanie zasluguje· jedynie.. taka milosc, kt6ra .rna:i. ZWi(lzek .z Bogiem
i z. cnotami,.-duchowymi. :. . ·. . · · . · · ~ =. . ...
Na· to,- i~ ~· .wlasnie.. jest,: ws~uje. :~ypo.~ied:t samego·...Zbawiciela,
·kt6ry na .pytanie o· najwi~lcsze· i.-: pie~sze: przykazanie w ·-Prawie odpowie~
dzial: .,-,B~dziesz ·milowal· Pana _-Boga twego ·z calego ·serca swego,·· z·.·c.alej
dus·zy swojej i ze _,.wszystkich sil s~oich; 1drugi~ za5 jest podobne .do tego:
·B~dziesz :nrilowal. biizniego · swego:jak siebie · :samego'~; ·i dodal: ,,N.a ty.ch
.dw,pch przykazaniach· opiera .s,i~ .cale ~aw.o J. .proroey'~~0• · W~kazal· :w ten
spos6b, ze sprawiedliwa . i rzetelna -mHos6 · wi~ze si~ · z tymi dwoma
przykaz'!-niami, i ze na ~ich opiera si~ ~ale Prawo i _prorocy. Ponadto
przykazania: ,,Nie cudzol6z, nie zabijaj, nie kradnij, ~e . lll:6w. ~alszy-
:: .
...

69
Por. Orygenes, Komentan do Listu iw. Pawla do Rzymian 3~ 2.. ·:. . . .
' :

70 Mt 22,. 36-40. .·. · . '' :' ·\' .


~

19
wego swiadectwa"71 i wszelkie inne streszczaj~ si~ w tym jednym zda-
niu: ,Bf(dziesz milowal bliiniego swego jak siebie samego"72 •
Wyjasnimy to nast~pujctco: Zal6zmy na przyklad, ze pewna kobieta
plonie mHoscict do jakiegos mf(zczyzny i pragnie bye dopuszczona do jego
towarzystwa; czyz nie bf(dzie robic wszystkiego i kierowac wszystkimi
swoimi poczynaniami zgodnie z wiedzct o tym, co sif( podoba ukochanemu,
aby 6w doskona{y mcti nie odtr('lcil jej i nie wzgardzil jej towarzystwem,
gdyby postqpita wbrew jego woli? Czyi kobieta, kt6ra ,,z calego serca,
z calej duszy i ze wszystkich sif' plonie milosciq do tego mtticzyzny,
dopusci si~ cudzol6stwa, jesli wie, ze on kocha doskonalosc? Czyi popelni
zab6jstwo, jesJi wie, ie on jest lagodny? Czy dokona kradziezy, jesli wie,
ze jemu mila jest hojnosc? Czyi b~dzie poiCldala cudzej wlasnosci, jesli
wszystkie jej pragnienia zaj~te sct milo.Scict do niego?
Jak wi~c powiedziano, w doskonatej milosci streszcza si~ wszelkie
przykazanie i na niej opiera si~t sens Prawa i prorok6w. Dzi~ki temu dobru
mHosci, okreslanej jako caritas albo amor, swif(ci ,w utrapieniach nie
poddajq sif( zwqtpieniu, nie rozpaczajct w niedostatku i nie gin(l, choc rzucani
Sq na ziemi~"73 , lecz ,to ich obecne niewielkie i chwilowe uLTapienie gotuje
im bezmiar wiekuistej chwaly"74 • Owo obecne utrapienie jest, jak powie-
dziano, niewielkie i chwilowe, ale nie dJa wszystkich, tylko dla Pawla i ludzi
do niego podobnych, poniewai Hdoskonala mHosc Boga w Chrystusie zostala
rozlana w ich sercach przez Ducha Swif(tego"75 • Tak samo mitosc patri-
archy Jakuba do Racheli nie pozwolila mu odczuwac udr~ki spiekoty
w dzien i chlodu w nocy, gdy przez siedem kolejnych 1at pracowal
w znoju7fi. Podobnie tez slysz~t, jak zapalony mocq tej milosci Pawel m6wi:
,MiJosc wszystko znosi, .wszystkiemu wierzy; we wszystkim poklada
nadziej~. wszystko przetrz)ima, milosc nigdy nie upada'm. Nie rna wi~tc
takiej sprawy, kt6rej nie przetrzymalby ten, kto rna w sobie · doskonal~
milosc. Jesli zas nie mozemy przetrzymac wiele, to oczywiscie dlatego, ze
nie mamy mHosci, kt6ra wszystko przetrzyma. Jesli nie znosimy czegos

71
Por. Mt l9; 18.
n Por. Rz 13, 9.
7
l Por. 2 Kor 4, 8·9.
74
Por. 2 Kor 4, 17.
15
Por. Rz 5, 5.
7
~ Por. Rdz 29, 20.
77
I Kor J3, 7-8.

20
cierpliwie, to dlatego, ze brakuje nam mHosci, kt6ra wszystko znosi. A jesli
cz~sto upadamy w walce, kt6rq toczymy przeciwko diablu, to bez wqtpienia
dlatego, ze nie rna w nas tej milosci, kt6ra nigdy nie upada. ·
A zatem omawiany tekst Pisma m6wi o tej milosci, kt6r~ blogoslawiona
dusza plonie i pala do Slowa Bozego, .oraz spiewa pidn weseln~ w duchu, ·
kt6ry z niebieskim Oblubiericem, Chrystusem, l(}czy i jednoczy Kosci6l
pragnttcy zl(}czyc si~ z Nim przez Slowo, aby pocz<tc za Jego sprawq i m6c
uzyskac zbawienie przez czyste rodzenie dzieci, jesli one wytrwaj~ w wierze
i swi~tosci z umiarem7R, jako pOCZQte z nasienia Slowa Bozego, a wydane
na swiat i urodzone przez nieskalany Kosci61 albo przez duszct, kt6ra nie
d<tzy do zadnych spraw cielesnych czy materia1nych, lecz jedynie pala
umilowaniem Slowa Bozego.
Tyle w chwili obecnej przyszlo mi na mys) na temat milosci okres]anej
jako amor lub caritas, a o kt6rej opowiada weselna piesn w Ksi~dze Piesni
nad piesniami. Trzeba jednak wiedziec, ze o tej mHosci nalezy m6wic tyle,
coo Bogu- bo przeciez On jest mHosci~. Jak bowicm ,nikt nie zna Ojca,
tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawic"79 , tak samo nikt nie zna
milosci, tylko Syn: Podobnie i ,,Syna - skoro i On jest milosci~- nie zria
nikt, tylko Ojciec"80• I dalej, skoro i Duch Swi~ty zwie si~ milosci(i, a tylko
Duch Swi~ty od Ojca pochodzi, On wie, co jest w Bogu, takjak duch ludzki
wie, co tkwi w czlowieku81 • A zatem ow ,Pocieszyciel, Duch prawdy,
kt6ry od Ojca pochodzi,82 , krq_zy i szuka, czy znajdzic godne i poj~tne
dusze. aby m6gl im odkryc wielkosc owej mHosci, kt6ra ,,jest z Boga".
Teraz zatem do Boga, kt6ry jest milosci(}, zwr6cmy siQ za posrcdnic~
twem owej milosci, kt6ra od Niego pochodzi. i przejdzmy do om6wienia
pozostalych zagadniefi. Spr6bujmy najpierw zastanowic si~ nad tak'l sprawq:
Koscioly Boze otrzymaly trzy Ksi~gi napisane przez Salomona. Dlaczego
zatem na pierwszym miejscu stoi Ksi~ga Przypowiesci, na drugim umie-
szczono Ksiflg~ Ekklezja;tesa~ a na trzecim Ksicgr; Pie.fni nad piesniami?
Oto wyjasnienie, kt6re mi teraz przyszlo na mysl: Istniej~ trzy podstawowe
dziedziny nauki, dzi~ki kt6rym mozna dojsc do wiedzy o rzeczywistosci:

7" Por. l Tym 2, l5.


19
Por. Mt 11, 27.
~tu Por. Mt ll, 27.
Kl Por. I Kor 2, 11.

RZ J l5, 26.

21
Grecy nazywaj~ je etykq, fizykCl i enoptyk~83 , my zas mozemy je okre§lic
jako [filozofi~] moraln<t, naturaln~t i kontemplacyjn~. Owszem, niekt6rzy
Grecy na czwartym miejscu umiekili logik~, kt6r(l my moiemy nazwac
[filozofi~] rozumowct.lnni jednak twierdzili, ie logika nie istnieje oddzielnie,
lecz jest wszczepiona i wpleciona w tre~c tych trzech dyscyplin, kt6re
wymienili§my wyzel4 • Ot6z logika albo, wedlug naszego okreslenia,
filozofia rozumowa obejmuje, jak si~ wydaje, nauk~ o wlasciwym i niewla-
sciwym znaczeniu wyraz6w i zdan, poucza o ich rodzaju i gatunku, a takie
o przeno§nym sensie wypowiedzi, zatem dziedziny tej nie mozna oddzielac
od innych dziedzin, lecz raczej naleiy jet wi~czyc i wplesc w tamte.
Filozofi~ moraln~ nazywamy nauk~, kt6ra zajmuje si~ godnym sposobem
zycia oraz formuruje przepisy wiodqce do cnoty. FilozofiCl naturalmt
nazywamy nauk~, kt6ra obejmuje badanie natury kaidej rzeczy i kt6rej eel
polega na tym, aby w iyciu nic si~ nie dzialo wbrew naturze i zeby kai:da
rzecz uiywana byla zgodnie z tym, do czego przeznaczyl j<t Stw6rca.
Filozofia kontemplacyjna wreszcie to ta, dzi~ki kt6rej wzni6stszy si~ ponad
sprawy dostrzegalne ogl~damy pewne sprawy Boie i niebieskie, a dostrzega"
my je jedynie umyslem, poniewaz przekraczajct one zasi~g wzroku
cielesnego.
W moim przekonaniu podzial ten m~drcy greccy zapozyczyli od
Salomona, kt6ry byl starszy od nich i pierwszy uczyl o tyro z natchnienia
Ducha Bozego; oni za§ przedstawili to jako wiasne .odkrycie i w swoich
ksi~ikach naukowych pozostawili jako przekaz dla potomnych. Tymczasem
jednak,jak powiedzielismy, wczesniej od nich wszystkich odkryl to Salomon
i uczyl o tyrn w m~drosci, kt6r~ otrzymal od Boga, jak to zostalo zapisane:
, B6g dal Saloroonowi m~drosc i rozsqdek nadzwyczajny oraz rozum

..

Sl Enoptykn -laci6ski dumacz Orygenesa uzywa w tym m1ejscu terminu greckiego, kt6ry
przeldada nast~pnie jako philosophia impectiva, czyli kontemplacyjna tub spekulatywna.
Orygenes dzieli tu filozofi~ na cztery dzialy, natominst tradycyjny, pochodzqcy od Ksenokratesa
i perypatetyk6w podzial filozofii obejmownl fizyk~. etyk~ i logikc:, por. Sekstus Empiryk,
Przeciw matemarykom Vll, 16. Do tego tradycyjnego podzialu filozofii nawi:}Zuje Orygenes w
H omiliach o Ksie_dze Rodzaju 14, 3: ,Filozofia drieli si~ na trzy cz~;~ci: logik~, fizyk~ i etyk~.
to znaczy filozofie rozumow~. naturaln~ i moralnq" (polski przeklad Warsz.awa 1984, PSP t.
XXXI, z. 1, s. 135-136). Por. tet ~w. Augustyn, 0 panstwie Botym Vlll, 4.
BJ Chodzi tu z.apewne o Arystotelesa, por. Diogenes Laectios, tywory i poglltd)' slynnych

filot.of6w V, 1, 28: ,.[Arystoteles uwai.al, ie) logika oie stanowi sama dzint!l dJa siebie, ale jest
najskuteczniejszym narzc;dziem dla innych dzial6w filozofii.. (polski pnektad A. Olszewski,
Warszawa 1984, s. 270).

22
nieogarniony jak piasek na brzegu morza. Totez m~drosc Salomona
przewyi:szala rn~drosc wszystkich staroi:ytnych i wszystkich m~drc6w
egipskich"85 • ·
Salomon przeto chc~c te trzy gal~zie wiedzy, nazwane przez nas
,podstawowymi", to jest filozofi~ moralnq, naturalnq i kontemplacyjn~, .
wyodr~bnic i oddzielic od siebie, opublikowal je w trzech Ksi~gach,
ukladajqc je logicznie . w stosownej kolej no sci. Najpierw przeto w Ksi~dze
Przypowiesci zawarl dziedzin~ moraln~. przedstawiaj~c odpowiednio
w zwi~zlych i kr6tkich zdaniach pouczenia i:yciowe. Drug~ dziedzi~~, zwan~
filozofi<t naturalnq, zawarl w Ksi~dze Ekklezjastesa, w kt6rej m6wil wiele
o problemach przyrodniczych, a odr6i:niajqc sprawy pr6i:ne i marne od
pozytecznych i potr.zebnych, naklanial do porzucenia tego, co blahe, i zaj~ia
si~ tyrn, co poi:yteczne i sluszne. Wreszcie dziedzine< konternplacyjn~
przekazal w Ksi~dze, kt6rq wlasnie mamy w r~kach, to znaczy w Piesni nad
piesniami~ w Ksi~dze tej wzbudza w duszy mHosc do spraw niebieskich
i poi~danie spraw ~Boi:ych, a wykorzystujqc symbol Oblubienicy i Oblu-
bienca uczy, i:e drogami rnilosci nalezy dojsc do wsp61uczestnictwa
z Bogiem.
Kladqc te podwaliny prawdziwej filozofii od razu na pocz~tku Ksi~gi
Przypowiesci wskazuje wyrainie, i.e nie zapomnial i nie zlekcewaiyl
bynajmniej dziedziny logiki; poucza nas o tym juz sam fakt, i.e Ksi~dze tej
nadal tytul Przypowiesci: tytul ten oznacza, ie inna jest zewn~trzna tresc tej
Ksi~gi, a inna jej zawartosc wewn~trzna. Poucza nas o tym zar6wno zwykle
zastosowanie przypowiesci, jak wypowiedz Zbawiciela przytoczona
w Ewangelii lana: ,To·mowilem warn w przypowiesciach; nadejdzie czas,
'
gdy jui: nie b~d~ warn m6wH w przypowiesciach, lecz otwarcie oznajmi~
86
warn o Ojcu" •
Tyle wynika z samego tytulu. Natomiast zaraz na poczqtku Ksi~gi
Salomon wprowadz;:t rozr6znienie rni~dzy znaczeniami wyraz6w, odr6znia
,wiedz~" od ,m~drosci", nnauk~" od ,m~drosci", inny sens nadaje
,,rozumieniu wyraz6w" i stwierdza, ze ,,roztropnosc" polega na tym, iz
cziowiek moze pojqc ,.slow a rozumne"; odr6znia tez ,prawdziw~ sprawiedli-
wosc" od ,wyroku Sqdu" oraz stwierdza, i:e jego uczniom potrzebna jest
,przebieglosc" - rnoim zdaniem ta, kt6ra pozwala zrozumiec i odrzucic

8
~ 1 Krl 5, 9-10.
1!6 J 16, 25.

23
przewrotne sofizmaty. Dlalego tei: powiada, ze za posrednictwem m'ldro~ci
prostaczkom udzielana jest ,przebieglosC''. mi anowicie po to, aby w S lowie
Boiym nie dali sift zwiesc sofistycznym oszustwoml\7 • Mysl~, i:e i tutaj
mial na rnysli dziedzin¥ logiki. kt6ra obejmuje nauk~ o znaczeniu stow
i zdan oraz doktadni e rozstrzyga o sensie kazdej wypowiedzi. W dziedz.inie
tej nalei:y ksztalcic zwlaszcza male dzieci: do tego przeciei: zach~ca
[Salomon] m6wictc: .,aby udzieHc mlodemu rozsctdku i wiedzy"sR. A ponie-
wai ren, kto zdobywa tft wiedz~. musi dzi~ki niej rozumnie sob~ kierowac
i rozwain:iej waiyc swoje iycie, przeto [Salomon] stwierdza: .,[aby]
rozumny nabyl zdolnosci kierowanin"81). Nast~pnie stwierdzaj~c. i:e slowa
Boie, w kt6rych rodzajowi ludzkiemu przekazane zosta!y przez prorok6w
zasady i:yciowe, postugujq si~ r6inym stylem i r6inymi sposobami
ze
wypowiedzi, oraz zdajqc sobie sprawc, jest lam fonna zwana ,przypowie·
scicC oraz taka, kt6r& n azywaj~ ,niejasnym zdaniem ", taka, kt6ra zw ie sift
, ,zagadk~", i inna, zwana "wypowiedzi(} ml(drc6w", stwierdza: ,,Zrozumiesz
r6wniei: przypowiesc. niejasne zdanie~ wypowiedzi m¢rc6w i zagadki"\)(1•
Za pomocct tych okreslen wskazuje jasno i wyrainie na dziedzin~ Jogiki
i zwyczajem starozytnych w kr6tkich i zwi~zlych zdaniach wyklada ogrom
wznioslych znaczeri.
Jesli znajdzie s i ~ czlowiek, ktory :,dniem i noc(l rozmysla nad Prawem
Boiym" 91 i kt6ry jest jak ,usta sprawiedliwego, kt6re gloszct m'ldrosc"<J 2,
to taki czfowiek zdola starann iej rozwazyc i zrozumiec le problemy, pod
warunkiem jednak, ie b~dzie nalezycie szukal, a szukaj~c zakotacze do
,hram mctdrosci" prosz&c Boga, aby mu otworzono9·\ i by Z<1sluzyt na
otrzymanie za posrednictwem Ducha Swif(tego Slowa mctdrosci i Slowa
wiedzy, i zeby sit( sta1 uczestnikiem owej MCldrosci, kt6ra mowi: ,Bo
szerzytam stowa moje, a ..nle sluchaliscie"94 • SJusznie m6wi, ie ,szerzy
slowa" w sercu czlowieka, kt6remu, jak powiedzielismy wyi:ej, B6g dal

~7 Por. Prz I. 2:7.


~~ Prz l, 4.
li~Prz 1,5.
110
Prz l, 6.
1
'' Por. Ps I. 2.
IJl Por. Ps 37 (36), 30.

"J Por. Kol 4. 3.


·~~ Prz I, 24.

24
serce szerokie95 • Rozszerza sit( wszak serce czlowieka, kt6ry czerpi~c
wypowiedzi z Ksi&,g Bozych potrafi szerszq nauk(! objasnic slowa wyraione
zwif(:ile w tajemnicach. ·
A zatem ten, kto pragnie poznac m&drosc, powinien, zgodnie z doktryn~
przemqdrego Salomona, zaczqc od nauki ·moralnej i zrozumiec zapis: ,Jezeli .
poz~dasz mij,drosc:i, zachowaj przykazania, a Pan cit( niq obdarzy" 91i.
Dlatego zatem ow nauczyciel, kt6ry jako pierwszy nauczal ludzi filozofii
Bozej, na poczqtku swego dzieta umiescit Ksir:gr: Przypowiesci, w kt6rej, jak
stwierdzilismy, przekazuje dziedzin~ moralnq po to, aby czlowiek, poczyni-
wszy post~py w zakresie nauki moralnej, doszedl r6wniei do dzi,edziny
poznania naturalnego, a umiejttc rozr6zniac przyczyny i nature( rzeczywisto-
sci uznat, ze powinien odrzucic ,marnosc nad marnosciami"97 i dq:iyc do
tego, co wieczne i trwale. Dlatego po Ksir:dze Przysl6w nastc;puje Ksif;,ga
Ekklezjastesa, kt6ra, jak powiedzielismy, uczy, ze wszystiko, co widzialne
i cielesne, jest znikome ~ ulomne, a gdy czlowiek zabiegaj&cy o mqdrosc
zrozumie, i:e tak jest istotnie, niew~tphwie. okaze wzgard~ i 'lek.cewazenie
tym sprawom, a wyrzeklszy sic;, ze tak powiem, calej doczesnosci drtzyc
bf(dzie do tego, co niewidzialne i wieczne, a o tym uczy Ksir;,ga Piesni nad
piesniami- w sensie duchowym, lecz pod oslon'l pewnych symboli milosci.
Ksic;ga ta zajmuje ostatnie miejsce dlatego, zeby czytelnik dotart do niej
dopicro wtedy, gdy bc;dzie jui. oczyszczony pod wzgJc;dem moralnym i gdy
osirtgnie zdolnosc rozr6zniania mic;dzy tym, co zniszczalne, a tym , co
niezniszczalne - aby tez zadn& miarrt nie m6gl doznac zgorszenia z powodu
owych symboli opisujqcych i ukazujrtcych milosc Ohlubienicy ku niebieskie-
mu Oblubienc9wi, to znaczy' mHosc doskonalej duszy do Slowa Bozego.
Na pocz~tku bowiem przedstawiono naukc;, za pomoc(l kt6rej dusza
zostaje oczysz(.;zonu uczynkami i zasadami moralnymi oraz doprowadzona
do poznania spraw naturalnych; · p6zniej czytelnik przechodzi w spos6b
nalei:yty po problem6w dogmatycznych i mistycznych oraz wznosi sic; ku
kontemplacji B6stwa w szczerej milosci duchowej.
Mysl~, zeta sama tr6jdzielna forma Bozej filozofii przejawia sic; r6wniei
w owych swi~tych i blogoslawionych mc;zach, kt6rych post~powanie bylo
tak swi~te, ze B6g zechcial, aby nazywano Go ,Bogiem Abrahama, Bogiem

~s Por. 1 Krl 5, 9.
~~~ Syr [, 26.
97
Por. Koh 1, 2.

25
lraka 1 Bopcm Jatuba..-;s. Ot6i Abraham z uwagi na swoje postuszenstwo
symbolizuje filozofi~ moraln(l: tak bardzo bowiem byl pos~uszny i tak dalece
przestrz.egal przykazari, i.e kiedy uslyszal: ,Wyjdi z twej ziemi·rodzinnej
i z dornu ojca twojego"99, bez ociqgania, natychrniast spelnil to polecenie.
Dokonal nawet czegos wi~cej: kiedy uslyszal, ie rna zlozyc w ofierze swego
syna. taki.e si~ nie zawahai, lecz posluchat rozkazu i aby dac potomnym
przyklad posluszensrwa, nie oszcz~dzH swego jedynego synaux>.
Izaak symbolizuje filozofi~ naturaln&, gdy kopie studnie101 i zagl~bia
si~ w przyrod~. Jakub wreszcie jest symbolem filozofii kontemplacyjnej,
gdyz dzi~ki temu~ ie ogl~dal rzeczywistosc Boz~. nazwany zostal Izrae-
lem102: widzial ob6z niebieski, dorn Boiy, scieik.i aniol6w oraz szczeble
drabiny wiodqcej z ziemi do nieba 103 • Nic wi~c dziwnego, ze odnajdujemy
zapisy rn6wi&ce o tym, ie owi trzej m~iowie zbudowali Bogu ottarz 104, to
znaczy poswi~cili Mu rozw6j swej filozofii, ucz~c w ten spos6b, ii nie
nalezy jej l&czyc z ludzkimi umiej~tnosciami, lecz trzeba j~ wi:v:ac z Jaskq
Boga. Oni tez ,,mieszkali w narni otach" 105 po to, ieby pouczyc~ iz nikt, kto
zajmuje si~ filozofi& Boiq, nie powinien miec iadnej wtasnosd na ziemi
i zawsze powinien si~ poruszac - nie tyle przenoszqc si~ z miejsca na
rniejsce, co raczej od wiedzy o sprawach mniej waznych wznosz~c si\! do
wiedzy o tym, co doskonale.
W Pismach Bozych znajdziesz wiele innych zapis6w, kt6re zgodnie
z tym samym schernatem wskazuj& na 6w uklad, widoczny, jak stwierdzi-
lismy, w Ksi~gach Salomona. Ornawianie tych tekst6w odbiega jednak od
naszego tematu, zwlaszcza ze mamy w f\!kach inny tekst do om6wienia.
Kto zatem przez napraw~ obyczaj6w i przestrzeganje przykazan wypelnil
pierwsz& dziedzin~. symbolizoV,anq przez Ksi~g~ przypowiesci, a potem po-
znawszy marnosc swiata i dostrzeglszy nicosc spraw znikomych doszedl do

91
Por. Wj 3, 6. W Homiliacll o Ksi~dze Rodz.aju 14, 3 Orygenes uznaje Abimelecha,
Ocnozata i Phikola za symbol trzech galf(-zi filozofi i, por. tlum. cyt., s. 135-136.
w Rdz 12, t.
100
Por. Rd~ 22, 16. Por. Ocygenes, Homilie o Ksi~dze Rodzajlf 8.
101
Por. Rdz 26, 15nn.
102
Por. Filon Aleksandryjski, 0 pijaristwie 82: ,.lmic: lzroel znac~y Widu:nie Boga". Por.
Tille Orygenes, Homilie o Ksi~dz.e RodlJJju 15, 3.
103
Por. Rdz 32, 3; 28. 12. 17.
t<H Por. Rdz 22, 5; 26, 25; 33, 20: 35, 7.
105
Por. Hbr 11 , 9. Por. Orygenes, Homilie o Ksi~dze Wyjfcia 9, 4.

26
tego, ze odwr6cil si~ od swiata i wszelkich jego spraw' ten stosownie doj-
dzie tez do kontemplacji i. poz~dania spraw ,niewidzialnych i wiecz-
nych"106. Aby jednak tam dotrzec, potrzeba nam Bozego milosierdzia, jesli
tylko ujrzawszy pi~kno Siowa Bozego zdolamy zaplon~c .zbawienn~ milosci~
ku Niemu, a w6wczas i slowo zechce pokochac dusz~. widz~c, ze on a je ·
kocha.
5. Z kolei logiczny tok wypowiedzi kaze nam powiedziec r6wniez
o samym tytule Piesni nad piesniami. W podobny spos6b nazwano to, co
w Namiocie Swiadectwa zwie si~ ,~wi~tym nad swi~tymi" 107 , a taki.e
wspomniane w Ksi~dze Liczb ,prace nad pracami" 108 oraz to, co Pawel
okresla jako ,wieki nad wiekami" 109 . 0 r6znicy mi~dzy ,swi~tym"
a ,swi~tym nad swi~tymi" w Ksi~dze Wyj§cia oraz o r6znicy mic:;dzy
,pracami" a ,pracami nad pracami" w Ksi~dze Liczb w miar~ naszych
mozliwosci m6wilismy jui w naszych opracowaniach 110• Takze i o ,wie-
kach nad wiekami" m6wilismy omawiaj~c teksty, w kt6rych ten zwrot si~
pojawia·111 • Nie chc~ si~ powtarzac, wi~c musi nam wystarczyc to, cosmy
tam powiedzieli. .
Teraz zastan6wmy si~ najpierw, czym s~ owe piesni, o kt6rych
powiedziano, ze ta nasza piesri jest piesniC\ ,nad nimi". Moim zdaniem s~ to
te piesni, kt6re wczesniej spiewali prorocy lub aniolowie; powiedziano
bowiem: ,Prawo zostalo przygotowane przez aniol6w w r~ku Posredni-
ka"112. Wszystko wi~, co glosili aniolowie, bylo wczesniejszymi piesniami
spiewanymi przez przyjaci6l Oblubienca; ta zas jedyna piesn jest tq, kt6r~
jako hymn weselny powinien zaspiewac juz sam Oblubieniec przed
poslubieniem qblubienicy. Oblubienica juz nie chce, aby t~ piesti spiewali
przyjaciele Oblubienca, lecz pragnie uslyszec slowa samego Oblubienca,
obecnego przy niej, i dlatego m6wi: ,Niech mnie ucaluje pocalunkami ust

1011
Por. 2 Kor 4, 18.
107
Por. Wj 30, 29.
108
Por. Lb 4, 47, Septuaginta.
109
R7. 16, 27.
110
Termin opera operum (pmce nad pracami) omawia Orygenes w Homiliacll o Ksi~dze
Liczb 5, 2, natomiast termin sm1cta sanctorum (swi~te nad swi~tymi) w Homiliach o Ksicdze
Kaplanskiej 13, 6. .
111
Por. Orygens, Komellfarz do Listu iw. Paw/a do Rzymian 10, 23.
112
Por. Gal 3, 19.

27
swoich" 113• Dlatego pies·n ta slusznie stawiana jest ponad wszystkimi
piesniami. Inne piesni, kt6re spiewalo Prawo i prorocy, w oczach Oblubieni~
cy uchodz~ za mizerne, a spiewane jej byiy, zanim wkroczyta do przedsion-
k6w dojrzatego wieku; ta piesti natomiast jest spiewana w6wczas, gdy ona
stala siQ' juz dorosla i dojrzala oraz zdolna do przyj~cia wtadzy m~za
i doskonalej tajernnicy. Ze wzglvdu nato powiedziano o niej, ze jest ,jedymt
doskonalct goh1bk<C 11 \ 13~dctc wi~c doskonal~ Ob1ubieniect doskonalego
mvza przyj~ia slowa doskonalej nauki.
Jako picrwszy zatem ,zaspiewal Bogu piesn Mojzesz i synowie
Izraela''m, kiedy ,;ujrze.Ji martwych Egipcjan na brzegu morza" 116 oraz
.,zobaczyli pot~zn& dlon i wyniosle ramict Pana, i uwierzyli Bogu i Jego
sludze, Mojzeszowi,. 117 • Wtedy to zaspiewali ; HSpiewajrny Panu, 'bo
chwalebnie zostaJ otoczony chwat&" 11 ~. Ja zas uwaiam, ze do tej doskomi-
iej piesni nie moze si~ zblizyc ani tej doskonalosci Oblubienicy, o kt6rej
m6wi anaJizowana Ksivga, nie maze osi&gnqc nikt, kto p'rzedtem nie ,.st&pal
po suchym dnie morskim maj(lc mur wody po prawej i po lewej stro-
nie"119, kto nie wyrwal siv ·z rctk Egipcjan i nic widzial ich zwlok na
brzegu morzat a ujrzawszy pot~znct dlon Pana, kt6rct Pan ukazal nad
Egipcjanami, nie uwierzyl Panu i Jego sludze Mojzeszowi 120; .,.Mojzeszo-
wi" - to znaczy Prawu, Ewangelii i calemu Pismu Boiemu. W6wczas
bowiem b~'dzie m6gl slusznie zaspiewac: ,Spiewajmy Panut bo chwalebnie
zostal otoczony chwalq"12t. Piesn t~ zaspiewa czlowiek, skoro tylko
zostanie wyzwolony z niewoli egipskiej. P6iniej zas, gdy przejdzic przez to
wszystko, co opisano w l<si~dze Wyjscia i w Ksitgdze Kapfwzskiej, i b~dzie
zaliczony do 1iczb Bozych, zaspiewa drugq piesn: gdy wyjdzie z doliny
Zared 121, co znaczy ,Obce zcj:Scie", i przyst&p:] do studni, o kt6rej napisa-
no: ,,I rzekl Pan do Mojzesza; Zgromadi lud, a ja mu dam pic wod~ ze
)
...

l l.lPnp 11 2.
114 Pnp 6, 9.
liS Wj 15, I.
11
" Wj 14, 30.
117
Por. Wj 14. 31.
11
~ Wj !5, 1.
119
Por. Wj 14, 29.
1 0
~ Por. Wj 14, 30~31.
m w·J t5• , 1.
m Por. Lb 21, 13.

28
studni" 123• Tam wi~c b~dzie spiewal: ,Poswi~ccie Mu studni~; kopa1i j&
ksi~i:~ta, kr61owie ludu drttiYJi jet w swoim krolestwie, kiedy panowali nad
nim" 124 • M6wilismy o tym szerzej, tak jak nam Pan pozwolH, 'omawiaj&c
Ksi~g~ Liczb 125 •
Trzeba zatem zblizyc si~ do studni, ktor(l wykopali ksiqz~ta i wydrct-
i.yli kr6lowie; w pracy tej nie uczestniczyl :laden czlowiek niskiego
rodu, lecz wykonali j& wszyscy kshtz~ta i wszyscy krolowie, to znaczy
kr6lewskie i ksi~z~ce dusze, kt6re zanurzajtt si~ w gl~bi~ studni zawieraj&cej
i.ywq wod~ 126 • .
Po tej piesni przechodzimy do piesni Pol-vt6rzmzego Prawa, o ktorej
tak m6wi Pan: ,A teraz zapiszcie sobie slowa tej piesni, nauczcie jej
synow Izraela, wlozcie j(l w ich usta, aby piesn ta byla dla mnie swia-
dectwem u syn6w Izraela" 127• I popatrz, jak wielka i wspaniala jest ta
piesn, do sluchania ktorej za mala jest ziemia, wi~c wezwane zostaje
i niebo; powiedziano bowiem: ,Uwazajcie, niebiosa, na to, co powiem,
niechaj ziemia slucha stow z ust moich'' 12s. Zauwai:, jak wielkie, jak
pot~zne set to slowa: ,Niechaj slow moich oczekujc jak deszczu, niech
spadn& jak rosa na traw~ ~ jak snieg na siano, gdyz wezwalem imienia
Pana" 12!1 i tak dalej. .
Czwarta piesn znajduje si~ w Ksif;dze S~dzithv, a hapisano o niej tak:
,Tego dnia Debora i Barak, syn Abinoema, spiewali hymn w slowach: Sko-
ra wodzowie stan~li na czele, a lud dobrowolnie stanql do walki, blogo-
slawcie Pana! Sluchajcie, k.r6lowie, nadstawcie uszu: namiestnicy" 130 i tak
dalej. Kto zas t~ piesn spiewa, powinien bye , pszczol<t", kt6rej produkt jest
tego. rodzaju, i:e zar6wno kr6lowie, jak i ludzie prosci korzystajq
i niego dla pora'towania zdrowia 131 • Ot6z imi~ Debory·, kt6ra t~ piesn

1 1
2. Lb 2 1, 16. .
11
o~ Lb 21, 17-18.
125
Por. Orygenes, Homilic o K.fi(ldze Liczb 12, 2.
(1 W cytowanej Homilii Orygencs uznaje ksi~z~ta za symbol prorok6w, a kr6l6w za symbol
11

apostol6w.
m Pwt 31, 19.
12
1( Pwt 32, I.

m Por. Pwt 32, 2-3.


un Por. Sdz 5, l-3.
Bl Te; samq opini~ o pszczolc wypowiada Orygenes w Hmnilicu.:fl o Kstt:dze Lic;:b 27, 12:
,Z jej pracy korzystajq dla zdrowia kr6lowic i ltlt.lzie pro.Sci'' {polski przeklad W arszawa 1986,
PSP t. XXXIV, z. 1. s. 284).

29
spiewa, znaczy ,Pszczola" 132; wraz z ni~ spiewa Barak, a imi~ to znaczy
,Blysk" 133 • Spiewaj~ t~ piesn po zwyci~stwie, bo o tym, co doskonale, nikt
nie moze spiewac, zanim nie pokona przeciwnik6w. W piesni tej powiedzia-
no: ,Powstan, o powstan, Deboro, obudz tysi(lce ludu. Powstan, o powstan
i piesn zaspiewaj. Powstan, Baraku'' 134• Pelniejsze wyjasnienie tego tekstu
znajdziesz w naszych Homiliach o Ksiedze S[idzi6wns.
Pi(lta z kolei pieSn jest w drugiej Ksiedze Kr6lewskiej, ldedy to ,Dawid
wyglosil do Pana slowa tej piesni w dniu, gdy Pan wyzwolil go z r~ki
wszystkich nieprzyjaci6l i z r~ld Saula. M6wil: «Pan opok~ moj~ i twierdzc:t
moj(l, wybawieniem moim. B6g b~dzie moim Str6iem»" 136 • Skoro wi~c
zdolasz poj(lc, ldm SCl nieprzyjaciele Dawida, kt6rych on pokonal i obalil
w pierwszej i drugiej Ksiedze Kr6lewskiej, i w jaki spos6b zasluzyl na
pomoc Pana i na wyzwolenie od tego rodzaju nieprzyjaci6f, w6wczas i ty
b~dziesz m6gl spiewac t~ pi(lt(l piesn.
Sz6sut piesn mamy w pierwszej Ksiedze Kronik~ gdzie Dawid na
pocz(ltku wyznaczyl Asafa i jego braci; aby wychwalali Pana, a piesn ta
zaczyna si~ nast~puj(lco: ,Wychwalajcie Pana, wyznawajcie Go i wzywajcie
Jego imienia, gloscie ludom Jego wol~. Spiewajcie Mu i recytujcie hymn,
rozpowiadajcie wszystkie Jego dziela, kt6re Pan uczynil" 137 i tak dalej .
Trzeba zauwazyc, i.e piesn z drugiej Ksi[igi Kr6lewskiej brzmi bardzo po.-
dobnie do siedemnastego Psalmu 138, natomiast pocz(ltek tekstu z pierwszej
Ksiegi Kronik, az do sl6w: ,I prorokom moim nie czyncie krzywdy" 139,po..:
krywa si~ z tekstem sto czwartego Psalmu 140, dalszy zas cic:tg tej piesni
podobny jest do dziewi~cdziesi(ltego pi(ltego Psalmu, od sl6w: ,Spiewajcie
Panu, cala ziemio", a.Z do: ,bo nadchodzi, aby s(ldzic ziemi~" 141 •
Jesli przeto mamy zamkn(lc liczb~ piesni, to, jak si~ wydaje, na si6dmym
miejscu postawimy n.aSZ(l Pieijf nad piesniami. Kto zas do wymienionych
.'

u 2 Por. Orygenes Homilie o Ksi~dze S~dzi6w 5, 2; Homilie o Pieini nad piefniami 1, 1.


133
Por. Orygenes, Homilie o Ksi~dze Sedzi&w 5, 4.
tJJ Sdz 5, 12.
1
·'~ Pie5n Debory omawia Orygenes w sz6stej Homilii o Ksiedze Sedzi6w {polski przeklad
Warszawa 1986, PSP t. XXXIV, z. 2, s. 166 nn.).
136
Por. 2 Sm 22, 1-3.
m Por, I Km 16t 8-9.
08 Por. Ps 18 (]7).

l l ll l K.rn 16, 1·22.


tJo Por. Ps 105 (104), 1-15.

w Por. Ps 96 (95), 1-13.

30
piesni chce dodac jeszcze piesn Izajasza - choc moze niesluszny wyda si~
pogl~d. iz piesn Izajasza poprzedzala Piesn nad piesniami, skoro Izajasz
pisal w daleko p6iniejszych czasach- jesli sqdzi, ze slowa prorok6w nalezy
wazyc nie wedle czas6w, lecz wedle ich tresci, to niechaj wbtczy i t~ piesn
i powie, ze piesn, kt6r~ spiewal Salomon, jest nie tylko piesni~ nad
wczesniejszymi piesniami,- ale i nad tymi, kt6re spiewano p6zniej. Jezeli
wreszcie ktos uwaza, ze zaliczyc tu trzeba takze te teksty z Ksi€gi Psalm6w,
w kt6rych tytule wyst~puje nazwa .,piesn" albo ,piesn psalmu" to zbierze
I

cal~ mas~ wczesniejszych piesni: doda tu bowiem jeszcze pi~tnascie ,piesni


stopni, 142, a analizujqc znaczenie poszczeg6lnych · p~esni i wyprowadzaj~c
z nich stopnie na kt6rych dusza czyni post~py, oraz w sensie duchowym
1

ukladajqc porzqdek i logiczne nast~pstwo rzeczy, b~dzie m6gl wykazac, jak


wspanialyini krokami stqpa po nich Oblubienica, aby dojsc do komnaty
Oblubieri.ca, wkraczaj~c ,do przedziwnego namiotu, do domu Bozego, wsr6d
glos6w radosci i dzi~kczynienia, w swi~tecznym orszaku" 143 ; i, jak
powiedzielismy, doch<;>dzi do samej komnaty Oblubienca, a by uslyszec
i wypowiedziec slow a zapisane w Piesni nad piesniami. .
6. Zanim przejdziemy do omawiania tresci naszej Ksi~gi, moi:emy si~
jeszcze zastanowic, dlaczego Salomon, kt6ry, jak si~ wydaje, w swoich
Ksi~g·ach jest slugq woli Ducha Swi~tego, w Ksi€dz.e Przypowiesci okresla
siebie jako ,Sal.omona, syna Dawida, kr6la Izraela" 144 ; w drugiej Ksi~dze
nie rna juz mowy o Salomonie, lecz napisano: ,Slowa Ekklezjastesa syna
1

Dawida, kr6la Izraela w Jerozo1imie" 145• Tutaj zatem, podobnie jak


poprzednio, nazywa siebie ,synem Dawida i kr61em Izraela" jednakze tam
1

m6wi o ,przypowiesciach", tu- o ,slowach", tam nazywa si~ ,Salomonem",


tu - ,Ekklezjastes~m", ·tam wymienia jedynie lud nad kt6rym kr6luje, tu
1

takze wymienia lud, ale tez okresla miejsce kr6lowania - Jerozolim~.


Natomiast w Piesni nad piesniami nie wymienia nazwy ludu ani miejsca
kr6lowania, nie pisze wcale, ze jest kr6lem ani ze Dawid jest jego ojcem;
powiada tylko: ,Piesn n.ad piesniami, kt6rej autorem jest sam Salomon" 146.
Chociaz wydaje si~ trudnym zadaniem dogl~bna czy nawet pobiezna
analiza tych r6inic albo podanie wynik6w swych przemyslen do publicznej

142
Chodzi o Psalmy 120 (119)- 134 (133).
143
Por. Ps 42 (41), 5.
144
Por. Prz 1, 1.
14
s Por. Koh 1, I.
1 6
J Pnp 1, 1.

31
wiadomosci i opublikowanie ich, to jednak w miar~ poj~lnosci mojego
rozumu i wedle zdolnosci sluchaczy spr6bujemy podac kilka si6w komenta-
rza na ten ternat.
Sqdz~, i.e nie maze bye wqtpliwosci co do tego, ze pod wicloma
wzglctdami Salomon jest obrazem Chrystusa 147 - zgodnie z tym, i.e
nazwano Go .,pok6j czy niqcym", a takze zgodnie ze stwierdzeniem, i.e
,kr6Iowa z Poludnia przyjdzie z kranc6w ziemi siuchac mqdrosci Salomo-
na"1 .. 11. On zatem ,jest kr61em Izraela", poniewaz nazywa si~ .,Synem
Dawida" i poniewai jest kr6Jem nad tymi kr6lami, ze wzgl~du na kt6rych
nazywa si~ , Kr6lem kr616w" 141J. I dalej - prawdziwym Ekklezjastesem jest
Ten, kt6ry ,b~dqc w postaci Bozej ogolocB samego siebic przyjqwszy postac
slugin'-~ 11 • aby zgromadzic Kosci6t; Ekkle7Jastesem nazywa si~ bowiem
dlatego, i.e zgromadzil Kosci6i 151 • A kt6z jest Salomonem, to znaczy
,pok6j czyniqcym" 152 w takim stopniu, jak Pan nasz, Jezus Chrystus, kt6ry
,,stal si~ dla nas mctdrosciq od Boga, sprawiedliwosci& j pokojcm" 153 ?
Zatem w pierwszej Ksi~dze, to znaczy w Ksi~dze Przypowieici, gdzie
naucza nas zasad moralnych, powjedziat, zc jest krolem lzrae la, ale jeszczc
nie w Jerozolimic, bo choc ze wzgl'}du na wiar~ zwiemy sict Izraelem, to
jeszcze nie os ictgn~lismy takiego stopnia rozwoju, aby si~ moglo okazac, ze
dotarlismy do ,niebieskiej Jerozolimy" 1 5 o~. Skoro zas poczynimy post'}py
i osiqgnierny tyle, ie s i~ zjednoczymy z ,Kosciolern pierworodnych, kt6ry
jest w niebie" 1s5, i po stosownyrn rozwai.aniu dawnych i naturalnych
zagadnien zrozumiemy, i.e niebieska Jerozolima jest ,,naszq niebieskct
matk4"' 5'', w6wczas tez sam Chrystus stanie si~ dla nas Ekklezjastcsem,
i powiemy, ze On krolujc jui. rue tylko nad Izraelem, ale i w Jerozolimie.

'~1 Por. Oryg~ni!S, Humilic o Pit:lni nml pidlli({llli I. 6.


~~~ Por. Mt I 2, 42.
l.l~ Por. l Tym 6, 15.
1 1
~ Pot·. Flp 2, 6-7.
t.5t Orygenes wykon.ystuje zbicznosc imienia Ekklezjastcs (z. gr. .,Przemawi:\jn~.:y na
zgromadzeniu'') i gr. nazwy ., Kosci6l" (Ekklesia - Zgmouul;.euie).
' 51 Por. Orygencs, Hnmilie o Ksit:.dze Jm.lleJ{o II , 5 (polski przeklad Warszawa J986, PSP
I. XXXIV); Klemens Aleksandryjski. Smwww 4, 25; Filon Aleksnndryjski, 0 <$rumtulzcniu
w c:elu posu:pu w JWtlce 177.
J"
·-' Por. I Kor 1, 30.
1
~ Por. Hbr 12, 22.
55
' Hbr 12, 23.
t5l• Por. Gal 4, 26.

32
Skoro zas osi&gniemy peln& doskonalosc i pol(lczona z Nim zostanie
doskonala Oblubienica, to znaczy rozum ne stworzenie, poniewaz "przez
krew swoj& wprowadzil pok6j nie tylko w to, co na ziemi, ale· i w to, co
w niebie" 157 , w6wczas b~dzie nosH tyJko imi~ Salomona, ,gdy przekaze
kr6lowanie Bogu i Ojcu, kiedy pokona wszelkq Zwierzchnosc i Wlad~.
Trzeba bowiem, aby On kr6Jowal, az poloi.y nieprzyjaci61 swoich pod swe
stopy i jako ostatni wr6g zostanje pokonana smierc" 15 ~. Po wprowadzeniu
w ten spos6b pokoju i po poddaniu wszystkiego Ojcu, gdy B6g juz bE(dzie
,wszystkim we wszystkich" 159, nazywac si~ b~dzie tylko Salomonem, to
znaczy ,wprowadzaj<tcym pokoj".
Stosownie przeto w KsiE(dze, w kt6rej mial pisac o milosci Oblubienca
i Oblubienicy, nie rna mowy ani o synu Dawida, ani o kroJu, ani o jakicjkol-
wiek sprawie, kt6ra mogtaby siE( l&czyc z pojmowanicm cielesnym; chodzi
o to, aby Oblubienica mogla o Nim sJusznie powiedzicc: ,Choc znalismy
ldedys Chryslusa wedlug ciala, to teraz juz Go [w ten spos6b) nie zna-
my"164\ i aby nikt :f:lie S'ldzB, ze ona obdarza milosci& cos cielesnego,
znajduj(\cego si~ w ciele, alba i.e w jej milosci moze bye jakas skaza. Z tego
wi~c powodu Piei1i nad pieiniami pochodzi tylko od Salomona, a nie od
syna Dawida ani od Kr6Ja Izraela i nie ma tam zadnego zgola sensu nazwy
cielesnej.
A nie dziw siE(, ze choc jeden i ten sam jest Pan nasz i Zbawicicl,
m6wimy, ze najpierw, w Ksi~dze Prz:ypoH:iefci, jest On mniejszy, ie potem,
w Ksi~dze Ekkle?jastesa, czyni postE(py i wreszcie w Pieini nad piesniami
jest doskonaly; wszak widzisz, ze to samo napisano w Ewangcliach: stwier-
dzono tam, ze ze wzgiE(du na nas i w nas ,czyni p ost~py"; donosi bowiem
'
Pismo: ,Jczus czynil postE(py w latach i m(ldrosci u Boga i ludzi" 1111 •
S~dzE( wi~c, ze z lych wszystkich powod6w nie rna tu mowy o .,synu
Dawida" ani o ,krolu lzraeln" - ale takZe i dlatego, ie w Piesni nad
pieiniami Oblubienica poc:zynitajuz takie postE(py, ze byla czyms wiE(cej niz
kr6lestwem Jerozolimy. Ot6z Apostol m6wil, ie istnieje .,J erozolima
niebieska" 11i2, i wspomina, i.e przyst~puje do niej wierz(lcy; owego zas

1 7
~ Por. Kol I. 20.
•~K Por. I Kor 15. 24-26.
19
s Por. Kol 3. II .
11
" 2 Kor 5, 16 .
•,.. t..k 2, 52.
1 2
~ Por. Hbr 12. 22.

33
Oblubienca, do kt6rego spiesznie teraz zd~za Oblubienica, tenze Pawet
nazywa ,,najwy:lszym Kaplanem" i pisze o Nim, jakoby On nie by{ juz
w niebiosach, 1ecz , przeszedl i przekroczyl wszystkie niebiosa" 163; tam tez
pod&za za Nim ta Jego doskonala Oblubienicaj a raczej wst(lpila tam
zjednoczona z Nim i pohtczona; stala si~ z Nim bowiem ,jednym du-
chem~>lfi.l , Dlatego tez, jak sqdz~, do Piotra, kt6ry z poczqtku nie m6g!
p6jsc za Nim; [Jezus] powiedzial najpierw: ,Tam, gdzie ja id~, wy teraz
p6jsc nie mozecie'', lecz dodal: ,Jednak p6i.niej p6jdziesz"Hi5 .
0 tym zas, ze istnieje cos wi~kszego od Izraela, wnioskujemy stqd, i;e
w Ksitgdze Liczb 166 caly Izrael ·zostal policzony j spisany zosta{ w okreslo-
neJ liczbie w dwunastu pokoleniach Izrae1a, natomiast pokolenie Lewiego,
jako znamienitsze od pozostalych, wykracza ponad t~ liczb~ i nie jest
bynajmniej zaliczane do ]iczby izraelskieYfi7; [Pismol bowiem m6wi tak:
,Oto lzraelici spisani wedlug swych rod6w i wszystkich spisanych wedlug
ich zast¢p6w bylo szescset trzy tysi&ce pi~ciuset pi~cdziesi~ciu. Stosownle
do rozkazu Pana danego Mojzeszowi Iewici nie zostali spisani razem z ni-
mi" 1(ij{. Widzisz, ze Jewici, jako znamienitsi, zostali wyh1czeni sposr6d
syn6w Izraela i nie zostali wlqczeni do ich liczby. Dalej zn6w Pismo
pzedstawia kaplan6w jako znamienitszych od . lewit6w~ tak oto napisano
w tej ·samej Ksi~dze: ,Przem6wil znowu Pan do Mojzesza tymi slowami:
Zbierz wszystkich Jewit6w i postaw ich przed kaplanem Aaronem: niechaj
mu sluzq" 169• Czy widzisz, ze i tutaj Pismo uznaje kaplan6w za znamienit-
szych od 1ewit6w, a lewit6w przedstawia jako znamienitszych od syn6w
Izraela'?
Postanowilismy zastanowic si~ nad tq sprawq nieco gl~biej , poniewaz
chcemy przedstawic powod, dla kt6rego w tytutach swych Ksi~g Salomon
wprowadzil konie.czne rO.znice, i na co innego wskazywal w tytule Ksiflgi
Przypowiefci, naco innego w Ksitgdze Ekklezjastesa i na co innego w Piesn.i
nctd piesniami.

"'·' Por. Hbr 4, i 4.


tt-J Por. 1 Kor 6, 17.

M Por. J 13, 36.


tc.r. Por. Lb 2, 32nn.
161
Por. Orygenes, Homilie IJ Ksi~dze Kapl(/liskiej 5, 3 (polski przeklad Warszawa J984, PSP
t. XXXI) .
l h~ Por. Lb 2. 32~33 .
l f>Y Lb 3, 5·6.

34
Co si~ zas tyczy faktu, ze w Piesni nad piesniami, gdzie ukazuje si~ juz
doskonalosc, nie rna mowy ani o synu Dawida, ani o kr61u~ to mozna
powiedziec rowniez i tak: skoro sluga stal si~ jak pan, a uczen jak nauczy-
ciel170, to okazuje si~, ze sluga juz nie jest slugq, gdyz stal si~ ,jak pan" ..
a uczen nie jest uczniem, gdyz stal si~ ,jak nauczyciel''; wprawdzie niegdys
byl uczniem, lecz teraz jest jak nauczyciel, i byl niegdys slug::t, lecz teraz
jest jak pan. Wydaje si~. ze w podobnym sensie b~dzie mozna sctdzic takze
o kr6lu i o jego poddanych, kiedy , kr6lowanie b~dzie juz przekazane· Bogu
i Ojcu" 171 •
7. Pami~tajmy jednak o tym, ze niekt6rzy nadajct tej Ksi~dze tytul Piesni
nad piesniami, co nie jest poprawne; tytul ten bowiem wystftpuje w liczbie
pojedynczej, a nie w mnogiej, i brzmi: Pies1f nad piesniami. Powiedzielismy
o tym jak gdyby tytulem wprowadzenia na temat samej formuly wst~pnej
czy tez tytulu tej Ksi~gi.
8. Teraz juz z Bozq pomocct zajmijmy si~ pocz::ttkowym fragmencem
samego tekstu. Mus1my si~ jednak zatrzymac przy tym, jak to niekt6rzy
komentatorzy analizujct sam tytul i fonnul~ wst~pnq Ksi~gi. Fonnula ta
brzmi nast~puj::tco: ,,Piesn nad piesniami, kt6rej autorem jest sam Salo-
mon"172. Rozumiej::t jq tak, jak gdyby powiedzial, ze jest to piesii nad
piesniami SaJomona - jakoby zaznaczyl, ze jest to jedna sposr6d wielu jego
piesni. Jakie jednak mozemy zaakceptowac takie znaczenie tych slow, skoro
ani Kosci6l Bozy nie przyj::tl do lektury zadnych innych piesni Salomona,
ani Zydzi, od kt6rych, jak si~ zdaje, slowa Boze zostaly przeniesione donas,
nie majq w kanonie zadnego innego utworu Salomona poza tymi trzema
Ksi~gami, kt6re, i my posiadamy? Zwolennicy tamtej teorii usHujq poprzec
swe zdanie zapisem z trzeciej Ksi~gi Kr6lewskiej - iz wiele bylo piesni
Salomona: twierdzct wi~cl ze ta piesn jest jedn& z wielu. W Ksi~dze
Kr6lewskiej napisano: ,Pan dat.Salomonowi mqdrosc i rozsctdek nadzwyczaj-
ny, i serce szerokie jak ·piasek na brzegu morza. M&drosc Salomona
przewyiszala m::tdrosc wszystkich starozytnych i wszystkich m~drc6w
egipskich, gor6wal m::tdrosciq nad Getanem Zaritct, Henanem, Chalkatem
i Daral::t. Salomon wypowiedzial trzy tysiqce przysl6w, a piesni jego bylo

170
Por. Mt I0, 25.
171
Por. I Kor 15, 24.
m Pnp I, I.

35
pi~c tysi~cy" 173 . Chc& zatem, aby uznano, ie ta piesn, kt6r(l mamy w r~­
kach, zalicza sict do owych pif(ciu tysitecy piesni; piesni te jednak nie tylko
nie weszly do uiycia w Kosciele Boiym, lecz nawet nie windomo, kiedy
alba gdzic hyly spiewane. Byloby rzecz(l trudnq, a nadto niczgodn<l.
z tematem naszej pracy, gdybysmy chcieli zastanawiac sif( teraz, o jak wielu
Ksi~gach, kt6rych teksty wcale nie zostaly nam przekazane, wspomina
Pismo Boze. Stwierdzamy wszaki:e, ii: nawet Zydzi nie korzystajq z tego
rodzaju tekst6w- jui to dlatego, i:e Ouch SwiftlY postanowil je usunqc, gdyi
zawiera1y pewne problemy przekraczaj(lce ludzkie zdolnosci, juz to dlatego,
ze przodkowie nie zechcieli udzielic akceptacji ani obdarzyc powag(l tekst6w
zwanych apokryfami, poniewaz zawieraj(l one wiele fragment6w skaionych
i niezgodnych z prawdziwct wiar&. Rozstrzygnittcie tego problemu przekracza
nasze rnoiliwosci. Wiadomo zas powszechnie o tym, i:e apostolowie
i ewangelisd przyjttli i wprowadzili do Nowego Testamentu wiele takich
tekst6w, kt6rych nie mamy w pismach karionicznych, a kt6re znajduj& sic;
w apokryfach, i oczywiscie stamt&d zostaly one zaczcrpni~te.
W naszym przypadku jednak nie maze bye mowy o apokryfach,
albowiem , nie nalezy przesuwac starych grani c, kt6re ustanowili przodko-
wie" nasi 17"'. Moglo s i~ bowiem zdarzyc, ie napelnieni D uchem Switttym
apostolowie czy ewangeli5ci wiedzieli. co z tych pism nalczalo znczcrpnqc,
a co odrzucic. Co do nas, kt6rym nie dana Ducha w takiej obfitosci, to
podejmowanie takich rozstrzygni~c jest niebezpieczne. Dlatego, gdy chodzi
o omawiany werset, idziemy za tym wydaniem, o kt6rym m6wilismy wyzej,
zwlaszcza ze zawie ra ono wersj~: ,Pie~h1 nad piesniami, kt6rej aurorem jest
sam Salomon" 175 • Gdyby wszak chcial powiedziec, i.e jest to piesn nad
piesniami Salomonowymi, napisalby przeciez: , Piesn nad piesniami, kt6rych
autorem jest Saloma~" . alba: ,Piesn sposr6d piesni Salomona,. Tymcznsem
uiywajqc zwrolU: ,kt6rej autorem jest Salomon'\ wskazuje, i.e owa piesn,
kt6rq mamy w rttku, a kt6rq mial spiewac, jest piesni'l Salomona, i o tym
m6wi zamieszczony na wstttpie tytut.
Zastan6wmy si~ wi~c nad dalszyrn ciqgiem tekstu.

mPor. I Krl5, 9-12.


17
~ Por. Prz 22. 28.
115
Pnp 1, I.

36
Ksi~ga pier,vsza

l. ,Niechaj mnie ucaluje pocalunkami ust swoich" 1•


Pamifttajmj 0 tym, cosmy powiedzieli w Prologu, mianowJCie, ze
omawiana Ksiftga rna postac piesni wcselnej, a napisana zostala w fonn ie
utworu scenicznego. Stwierdzilismy zas, ze w dramacie wystftpujq przema-
wiajtlce osoby: jedne osoby sift pojawiajq, inne schodzq ze sceny albo na ni&
wchodztl. i w ten spos6b cala akcja toczy sift przy zmieniaj&cych sift
osobach. Taka wiftc bftdzie forma calej Ksi~gi, i zgodnie z ni(l przeds\awimy
w miarft naszych mozliwosci jej wyja5nienie historyczne. Co si ~ zas tyczy
sensu duchowego. to - jak to zaznaczylismy w Prologu - Ksi~ga opowiada
o Kosciele i Chrystusie ukazanych pod postadami Oblubienicy i Oblubienca ~
albo tez o ~jednoczeniu duszy ze Slowem Bozym.
W sensie historycznym zatem Ksi~ga ukazuje Oblubienicft, kt6ra od
wielce szlachetnego Oblubienca otrzymala okreslone wspaniale dary tytulem
podarunk6w zar{(czynowych czy tei posagu; poniewaz jednak Oblubieni~c
bardzo dltJgo zwleka z przybyciem, ona odczuwa niepok6j w swym uczuciu
mHosci do niego i sfahnie ]ez(lc w domu swoim, a czyni wszy stko, aby m6c
kiedys ujrzec Oblubienca i zakosztowac pocalunk6w jego ust. Poniewai
widzi, ze spelnienie si~ jej mHosci op6znia si(( i ze nie maze urzeczywi-
stnic swoich pragnien, zaczyna si~ modlic i do Boga zanosi blagania,
swiadoma, ie On jest Ojcem jej Oblubienca. Wyobrazmy jq zatem sobie,
jak ,wznosi czyste r{(ce bez gniewu i sporu, w skromnym odzieniu, ubrana

1
Pnp I , 2.

37
we wstydliwosc i umiar"2 , strojna w przyzwoite ozdoby, kt6rymi godnie
moze si(( stroic szlachetna Oblubienica; plonie zas t~sknotLI za Oblubien-
cem, a dr~czona wewn~trznct ranct milosci zanosi, jak powiedzielismy,
modlitw~ do Boga i tak m6wi o swoim Oblubiencu: ,Niechaj mnie uca-
luje pocalunkami ust swoich".
Oto wyjasnienie.-~of)i"czn] zb!J_~owane na kanwie utworu scenicznego.
A zastan6wmy si~, czy(~ns~_we~n~!2~~~~ie mozna odniesc. stosown~e
do rego tekstu w spos6o nast((pujctcy: ~rzy.Jmijmy, ze to Kosc16l pragme
polctczyc SiC( z Chrystusem. Zauwai: przy tym, ze Kosci6J jest zgromadze-
niem wszystkich swiC(tych. Niechaj wiC(C Kosci6J b(ldzie jednct postaci(l
zbiorowct, kt6ra m6wi: uMam wszystko, zaopatrzona jeslem w dary, kt6re
przed zaslubinami otrzymalamjako podarunki zar((czynowe albo jako posag.
Juz przedtem, kiedy si(( przygotowywalam do poslubienia Syna kr6lewskiego
i «Pierworodnego wszelkiego stworzenia»\ sJuchali mnie i uslugiwali mi
Jego swi~ci aniolowie; jako dar zarC(CZynowy przyniesli mi Prawo,
albowiem, jak powiedziano, (<Prawo zostalo przekazane przez aniot6w
w rC(ku Posrednika» 4 • S~uzyli mi tez prorocy: wszak i onj m6wili wszystko
nie tylko po to, aby mi ukazac i odkryc naukC( o Synu Boi:ym, z kt6rym
pragnC(li mnie zarC(czyc przyni6slszy tak zwane «Zastawy»5 i dary zarC(Czy-
nowe, lecz aby zapalic we mnie milosc i poi.t1danie ku Niemu, w proroczych
slowach zapowiedzieli mi Jego przyjscie oraz pelni Ducha Swi~tego glosili
nauk{( o Jego niezliczonych cudach i wspanialych dzielaclJ Opisali tez Jego
piC(kno, Jego postac i Jego lagodnosc. abym pod wplywem tych wszystkich
opisow zaplonC(la niezmierzonct milosci(\ ku Niemu. Poniewai jednak wiek
zbliza si~ do konca, a nie dane mi jest spotkac siC( z Nim osobiscie,
poniewai widzc tylko.Jego slugi, kt6re wstC(pujq i zst~pujq na mnie, ·przeto
do Ciebie, Ojca mojego Oblubienca, zanosz~ modlitW(( i blagam Ci~, abys
si~ ulitowal nad mojq milosci& i zeslal mi Go: niech jui nle przemawia do
mnie tylko za posred_!lic~~~~-~~-¥~~-~!~.g..=..f!f.IJgt¢.~-~-.Pl<?~2.lsQ:W..· iecznle;haj
przyjdzie osobiscie i «ucaluje mnie pocalunkami ust swoich» - to znaczy
niechaj w moje usta wleje slowa ust swoich1 chcC( Go uslyszec, jak
przernawia, i zobaczyc, jak naucza". Takie wszak pocatunki daJ Chrystus
---~- ·- -----

2
Por. I Tym 2, 8-9.
_; Por. Kol 1. I5.
~ Por. Gal 3, 19.
s Por. Rdz. 38, 17.

38
Kosciolowi ,_gd~ cz~si~- swego prz~js~ia p_rzem6wil don osob~.scie sio':'::~.!.l2l
wi~ilosci i pokoju, ta£TaKToobiecal Izajasz, wyslany jako pose! do
Oblubieni~YJ. m6w~-:Nie posel ani nie aniol, lecz <<sam Pan ich zbawi»"~.
Przy&ze~ wersjTob]almel2.1J mozemy przedstawic dusz~, kt6ra zabiega
usilnie o to, a y s1~ J?o§czyc i z.~9noczyc ..ze._SJ_g~~Jil- ~~~¥..~? oraz w.e jsc
w tajem·nice Jego in~drosci i wiedzy jak do komnat niebieskiego Oblubienca;
duszy tej r6wniez udzielono-Jego dar6w, mianowicie tytulem posagu. Ot6z
jak Kosci6l otrzymal w posagu Ksi~gi Prawa i prorok6w, tak za dary
posag·o-we-iicizietone-~ ~s~y -~~ieiy--uznat~P.r;;·~~.natural~~-; "!ozl!!!l.!!~~~sl_
i woln~ wol~. A skoro posiada takie dary posagowe, to powinnn tez
dysponowac wst~pnq naukq pochodZC\C~ od doradc6w i nauczycieli.
Poniewaz jednak nie zaspokoilo to jej pelnych i doskonalych pragnien
i mHosci, przeto musi si(( modlic, aby jej czysty i dziewiczy umysl
oswiecony zostal swiatfem i nawiedzeniem samego Slowa Bozego. IGedy
bowiem dusza bez iadnej pomocy ze strony ludzi czy aniot6w napelni si~
boskimi poj((ciami i myslami, powinna wierzyc, ze otrzymata pocalunki
samego Slowa Bozego. 0 tych wi((c i tym podobnych pocalunkach niech
dusza m6wi w modlitwie do Boga: , Niechaj mnie ucaluje pocalunkami usr
swoich,. Dop6ki wi((c nie jest zdolna do przyj~cia czystej i pelnej nauki
samego Slowa, dop6ty z ust nauczycieli musi przyjmowac poc~lunki, to
znaczy ..p..:.oj~~~skoro zas zacznie juz samodzielnie rozumi~c co -;;ie}a.s ne,
wyjasniac co zagmatwane, rozwil:lzywac co zawile, za pomoc& stosownych
wskaz6wek tlumaczyc przypowiesci, zagadki i slowa m((drc6w 7 , w6wczas
powinna juz wierzyc, ze otrzymala pocalunki od swego Oblubienca, to
znaczy od Slowa Boi:ego.
Pismo 'zas m6wi o ,pocalunkach" w liczbie mnogiej po to, bysmy
rozumieli, ze !'Po.~al~~-~.\~~-'.'..Slo~~ ..J?.!?~~gQ . .~!ln~m-~~~konal~j_~uszy j~t
wyjasnienie kaidego niejas nego poj((cia. W tym sensie moze tak m6wil
cfosk.ona1·)i·--proroczy~· umY5C . ::ot~ol·zylcm usta swoje i zaczerpn~lem
pow ietrza"8 • Musimy rozumiec, ie ,usta" oznaczaj~ tu moe Oblubienca,
kt6rct oswieca On umysl i skierowawszy do niego slowa milosci - j ezeli
tylko zasJuiy on na obecnosc tak wielkiej mocy- objawia mu wszysrko, co
nieznane i ntejasne, 1 to jest wlasciwy j swi~ty pocaJunek, kt6ry, jak

~> Por. lz 33, 22.


1
Por. Prz l, 6.
8
Ps 119 (118), 131.

39
powiedziano, Oblubieniec-Siowo Boze daje Q_~bienicy, to znaczy .mstej
i i<?~.~-9..J1al~j duszy. Symbolem tej rzeczywistosci jest 6w pocalunek, kt6ry
dajemy sobie nawzajem w Kosciele podczas nabozenstw.
Ilekroc zatem bez pomocy doradc6w znajdujemy w naszym sercu
rozwi_uzanie_jak.i.egoi_ problemu dotycz~c~_?O nauk i poj~c Boz~b. tylekroc
powinnismy wierzyc, ze Oblubieniec-Slowo Boze ob~arzyl nas Q09l.yokami.
Gdy zas zastanawiajqc si~ nad zagadnieniami Bozymi nie mozemy znaleic
rozwi(lzania, w6wczas w modlitewnym zapale prosmy Boga, aby nawiedzilo
nas Siowo Boze, i m6wmy: ,Niechaj mnie ucaluje pocalunkami ust swoich".
Ojciec zna poj~tnosc kazdej duszy i wie od razu, kt6rej duszy powinien dac
pocalunki Slowa \V myslach i poj~ciach.
2. l'Bo piersi twe dobre SCl nad wino, a zapach twych pachnidel ponad
wszelkie wonnosci"9 •
Wyobrai sobie najpierw 1 ze Oblubienica - jak gdyhy w historycznym
przedstawieniu scenicznym, wzni6slszy n~ce do Boga modlila si~ do Ojca
i btagala o to, by przybyJ do niej Oblubieniec i sam ucalowal jCl pocalunka-
mi swych ust. Modlqc si~ w ten spos6b do Ojca i m6wiqc: ,,Niechaj mnie
ucaluje pocalunkami ust swoich"w jednoczesnie zamierza dodac inne slowa
1

modlitewne i stwierdzic, ze juz na pocz(ltku modlitwy pojawil si~ Obluhie-


niec, stanql przy niej, gdy si~ modlila, i odslonit swe piersi, a w6wczas
okazato si~, ze jest namaszczony wspanialymi wonnosciami 1 takimi . jakimi
powinien pachniec Oblubieniec. Skora zas Oblubienica ujrzala, ze ten,
o kt6rego przyjscie si~ modJHa, pojawil si~ przy niej, .ze zanim skorkzyla
m6wic, uzyskala to, o co prosila, i i.e otrzymala od niego upragnione
pocalunki, uradowana tym wszystkirn i poruszona urod'! piersi i woni& jego
zapachu, rozpocz~tq m,odlitw~ zwraca do obecnego przy niej Ob1ubiefica;
stwierdziwszy: ,Nieq}·uij mnie ucaluje pocalunkami ust swoich" dalej m6wi
I

juz do ooecnego przy niej Ob1ubienca; ,.Piersi twe dobre sq nad wino,
a zapach twych pachnidel ponad wszelkie wonnoscr'.
Tyle, gdy chodzi o sens historyczny [utworu], kt6ry,jak Lojuz stwierdzi-
lismy, skomponowany zostal w formie utworu scenicznego. Zastan6wmy si~
teraz nad sensem wewn~trznym. Stwierdzamy 1 ze w Pismach Boi.ych kiero-

- -- - - - ----- -- - -
y Prtp l I 2-J.
Ill Pnp 1. 2.

40
wnicza czqstka duszy 11 okreslana bywa r6inymi nazwami; okreslenia te
zwykle przystosowane Sq do okolicznosci i spraw, o kt6rych mowa
w tekscie. Ot6z bywa on a okreslana jako ,serce", na przyklad w zdaniach:
,Blogoslawieni czystego serca" 12 , i: .,Sercem przyjctta wiara prowadzi do
sprawiedliwosci" 13 • Gdy Pismo ~powiada o uczcie, w6wczas, stosownie 'd o
powagi i godnosci os6b zasiadaj&cych przy stole nazywanajest !>tonem" albo
,,piersiq". Ot6z Jan opowiada w Ewangelii, ze ,jeden uczeri, kt6rego Jezus
milowal", opieral sict na Jego lonie lub piersi 1-4 ; byl to ten uczen, kt6remu
,dal znak Szymon Piotr i rzekt do niego: «Zapytaj, kto to jest, o kim m6-
wi»"15. P6zniej 6w uczen ,opieraj&c siQ na piersi Jezusa zapytal Go: «Pa-
nie, kto to jest?»" 16 Jest wszak oczywiste, ze w tekscie tym chodzHo o to,
ie 1an spocz'll na ki~~~~-~~~~J 9Lt~~jus_~y)~~l}~~ -~E--W~~n.ct.tr.zaym..sensie
~~<?.-~!~.~-~! szukaj&c tam i badajctc ,skarhy mqdrosci i wiedzy", kt6re byly
ukryte w Chrystusie Jezusie 17 . S&dz~ przy tym, ze nie b~dzie niczym niesto-
sownym, jeieli ,_,J.q_n.ci:.S.bY.~lusa rozumiec bQdziemy jako ,,swictt'l naukct".
Jak wi~c zacz~lismy m6wic, kierownicza CZ'lStka duszy bywa w Pismach
swicttych okreslana w
r6zny spos6b - jak w Ksi~dze Kapfmiskiej, gdzie
,piers oddzielenia" i ,rami~" z iertwy ofiarnej przyznano kaplan om 111 :
chodzilo o to, aby przyznane im i oddzielone piers i ramict stanowily wsr6d
kaptan6w, znamienitszych od innych Judzi, kierownicz'l czctstkct duszy oraz
chwalct ich uczynk6w. M6wilismy o tym szerzej, tak jak Pan zechcial nam
pozwolic, w wyjasnieniach do Ksi~gi Kapfmiskie/'J.
Podobnie r6wniei w analizowanym tekscie, kt6ry, jak si~ wydaje, jest
dramatem milosnym ,_p.ier_si uwazamy za symbol kierowniczej cz&stki duszy;
zatem przytoczone slowa majq sens nastctpuj&cy: Serce fwo.Je:-tYblubiencze,

11
Lac. principale cordis, odpowicdnik gr. llegemmzikun, poj~cic stoickk, r6wnoznaczne
z rozumem (logo.~ tub Jwus); kierowniczej cz~sd duszy podlegajq, wedlug stoik6w, zmysly, sily
rozrodczt! i zdolnosc mowicni:l. Por. Orygencs, Przec:iw CeJ.,·usoH·i IV, 95: Komenwr."'. do Li.l'/11
.iw. Ptnrla do Rzymian V, 6.
t! Mt 5. 8.

tJ Rz 10, 10.

JJ Por. J 13, 23.


15
Por. J 13, 24.
I~ J 13, 25.
17
Por. Kol 2, 3.
11
' Por. Kpl 10, 15.
19
Por. Oxygenes, Homifie o Ksittdze Kapf(//iskiej 7, 3. Por. takzc Humilie o Ksi~(he
&echiela 6, 4.

41
i umysl tw6j, to znaczy_ naukL ·-~~~re -~q, -~~-.!~.~je, czy tez.J~~s~~- nauki..
przewyzszajq, wszeJkie wino, kt6re zwykl~·-·'-!r2zw~ela sers~_s.zJowi~K~" 20 .
Wyda]e"si~ ...bowiem, ze · shis'Znie uzyto wyrazu ,se~~'\gdy byla mow a
o tych, kt6rzy ,Boga oglctdac b~dct"21 , a przy opowiadaniu o zasiadajqcych
przy stole biesiadnym jest mowa o lonie i piersi22 - niewqtpliwie ze
wzglctdu na usposobienie ucztuj(!cych i charakter uczty - a zn6w w teksci~
m6wi(!cym 0 kaphmach uzyto mistycznych okres)en: ,,piers" i ,ramict"; ta.k
samo, moim zdaniem, r6wniez w omawianym teks.c ie, opisujqcym usposo-
bienie i rozmow(( kochank6w, bardzo wdzictcznie kierown]czct czctstkct duszy
nazwano ;,piersiami".
t?obre Sq zatem piersi Oblubienca, poniewaz zostaly w nich ukryte
skarby mctdrosci ·i wiedzy23• Oblubienica przyr6wnuje te piersi do wina, ale
czyni to tak, aby p.odkreslic ich wyzszosc. Za ,wino" zas naleiy uznac
nauki, kt6re pg~~
pouczenia i__._....... '
·~
__przyjsciem Oblubie~f:i10blubienica
.... .. ····-· ... - .....
·~ · ·~p -- - "··--.. .......
otrzymy-
wata za posrednictwern Prawa i prorok6w. Teraz jednak rozwazajq,c tct
nauk~, kt6ra wyplyn((la z , piersi" Oblubiefica, dziwi si~ i ·z dumiewa widzq,c,
ze jest ona o wiele znakomitsza od tej t z kt6rej cieszyla si~ przed przyjsciem
Oblubienca jak z duchowego wina, przygotowanego przez swi((tych
przodk6w i prorok6w ~ ktorzy zasadzili tego rodzaju win nice- jak Noe, kt6ry
byl pierwsr-y 2~, czy Izajasz ,w rogu na Z.yznym miejscu, 25, i uprawiali je.
Widzctc wictc teraz wspanialq, wyzszosc nauk.i i wiedzy Oblubienca,
rozumiej~c, ze wyplywa z Niego nauka o wiele doskonalsza od nauk
~~y~~Y~h'...P.~w-facia:· ··;~Piersrfwe ..dobr~--8~--·nad · w.!no;j·,:· to "znaczy naa· t~
~.~.'::~~-'. -~tor(! r~Q9~~~-~.. ~-~.!.: .JC::?~~·?.~.i_tJ Trzeba wszak rozumiec, ze o tym
.
winie przodk6w m6wi tez Ekklezjastes w zdaniu: , Powiedzialem w sercu 1

swoim: Przybylem, a spr6byj(( ci(( w radosci i w dobru'' 26 • r dalej tenze


Ekklezjastes mowittc o tych samych winnicach stwierdza: ,Dokonalem
wielkiego dziela, zbudowalem sobie domy r zasadzilem sobie win nice,
zalozyrem sobie parki i ogrody'' 27 i tak dalej. Istniejct tez uslugujctcy przy

211
Por. Ps 104 ( 103), 15.
11 Por. Mt 5, 8.
u Por. 1 13, 23. 25 .
21
· Po r. KoI ..,
- , 3. .
24
Por. Rdz 9, 20.
~~ Por. lz 5, 1.
:t~ Koh 2, l LXX.
17
Koh 2, 4-5.

42
tym mistycznym winie sludzy, zwani ,podczaszymi", tak bowiem m6wi ten
sam autor: ,Nabylem sobie spiewak6w i spiewaczki oraz rozkosz syn6w
ludzkich, podczaszych i kobiety nalewaj&ce wino"2M.
Sp6jrz zatem, czy zastanawiaj&c si~ nad tamtymi tekstami, jak i nad tym
naszym, nie mozemy dostrzegac w nich Zbawiciela mieszajctcego z winem
przodk6w nowy plyn ze swoich piersi; wszak Maryja i J6zef, kiedy szukali
Jezusa, ,znaleili Go siedzctcego mi~dzy nauczycielami w swiqtyni, jak ich
sluchai i zadawal im pytania", a w6wczas ,wszyscy zdumieni byli Jego
od powiedzi ami " 29 •
~yc moze tresc tego obrazu dopelnila si~ r6wniez w6wczas, gdy
,wszedlszy na g6r~" nauczal tlumy i m6wil: ,Powiedziano przodkom: Nie
zabijaj. A ja warn powiadam: Kaidy, kto bez powodu gniewa si~ na swego
brata, b~dzie winien"30, oraz: ,Powiedziano przodkom: Nie cudzo16z. A ja
warn powiadam: Kazdy, kto pozqdliwie patrzy na kobiet~, juz si~ w sercu
swoim dopuscil z nict cudzol6stwa":\ 1• 0 ile wi~c ta Jego nauka przewyzsza
dawnq nauk~. o tyle Pblubienica pojmuje to i glosi, ze ,Jego piersi dobre
set nad wino". Ze sprawq t'l wiqie si~ r6wniez zapis: ,Przyszedl Sy n Czlo-
wieczy, je i pije, a oni m6wi'l: Oto zarlok i pijak"32 • Wedlug mnie takie tez
byto owo wino, kt6re pito w Kanie Galilejskiej na uczcie weselne/ 3, a gdy
go zabraklo, Jezus stworzyl inne wino, o kt6rym starosta weselny daJ
~wiadectwo, ie bylo bardzo dobre, lepsze od tego, kt6rego zabraklo;
powiedzial: ,Kazdy czlowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy si~ napijq,
w6wczas gorsze; ty zas zachowales dobre wino ai do tej pory"~~
R6wniez gdy chodzi o Salomona, ze wzgl~du na mqdrosc Bozq, jakq
otrzymal, podziwianego przez kr6Jowq Sab~. kt6ra ,przybyla, aby go
wybadac przez rozstrzyganie trudnych zagadniel'i" 35 - posluchaj, co Pismo
m6wi o przyczynach, dla kt6rych owa kr61owa go podziwiata: ,Krolowa
Saba ujrzala calq mttdrosc Salomona i palac, kt6ry zbudowal, jak r6wniez
zaopatrzenie jego stolu i m,ieszkanie jego dworu, stanowiska jego sluzby,

lli
Por. Koh 2, 8.
9
! t.k 2, 46. 47 .
.)U Mt 5, 21. 22.
.II Mt 5, 27-28 .
.tl Por. Ml 11, 19.
.u Por. J 2, I nn.
·'~ J 2, 10.
3
~ Por. 1 Krl 10, I.

43
jego szaty, jego podczaszych, jego calopa1enia, kt6re skladal w swi&tyni
Panskiej, i wpadla w zachwyt"311• Zwr6c uwag~, ze ta, . kt6ra .,przybyla
z kranc6w ziemi, aby sluchac m~drosci Salomona" 37, podziwia mi~dzy
innymi ,pokarmy na jego uczcie" i ,jego podczaszych1l, i - jak powiedziano
- z tego powodu wpada w zachwyt. Nie s(ldz~. zebysmy mogli mniemac, ze
kr61owa, kt6ra ,przybyla z kranc6w ziemi po to, by sluchac tn'ldrosc;:i
Salomona'\ byla tak nierozsqdna, izby miala podziwiac materialne pokarmy,
zwykle wino i podczaszych usluguj&cych kr6lowi. Czymze bowiem, uznamy,
zaslugiwalo na podziw kr61owej to, co jest wlasnosci(l wszystkich prawie
)udzi? Moim zdaniemjednak kr6lowa podziwiala pokarmy jego nauki i wino
pouczen, kt6re glosil dzi~ki Bozej mqdrosci311 •
Podobny sens rna niewqtpliwi'e r6wniez tekst Jeremiasza rn6wi(lcy
o synach Jonadaba, syna Rechaba: ot6z, gdy wzmogly sic; grzechy ludu
i z powodu nieprawych uczynk6w grozHa mu niewola, wezwano ich, aby
pili wino; oni zas odrzekli, ze ich ojciec, J onadab, polecH im, aby na wieki
nie pili wina ani oni, ani ich synowie, i:eby nie budowali dom6w, nie siali
;darna ani nie sadzili winnicy, lecz 7.eby przez cale zycie mieszka1t
w namiotach3\l. I B6g pochwaiH ich za to, ze zachowali polecenie swego
ojca i nie chcieli pic wina.~ 0 . Albowiem w6wczas z powodu grzech6w ludu
i jego nieprawosci ,winnica [Zyd6w] byla z winnicy Sodomy, a ich lalorosl
z Gornory, grona ich to grona z6tci i jagoda goryczy; wino ich bylo jadem
w~z6w, gwahown'} trucizn<l zmijowq" 41 • Dlatego za godnych pochwaly
uznani zostaj& synowie Jonadaba, kt6rzy nie chcieli przyjqc i pic takiego
wina, to znaczy zatrutych i niezgodnych z Boz'l wiarq nauk. Bye moze wi~c
Bog porazil winnice Egjpcjan, jak napisano w Psalmie4\ po to, by nie
wytwarzali takiego win a. J~ieli zatem wiemy, ze r6zne set rodzaje win a,
i doslrzegarny, ze oznaczajq one r6zn e rodzaje nauki, to powinnismy
rozumiec, ze w zdaniu wypowiedzianym przez Oblubienic~; ,,Gdyz piersi
twoje dobre s& nad wino", chodzi . o dobre, a nie o zle wino. Naukl
Obtubienca stawiane Sq wyzej ponad dobrymi, a nie ponad zlymi naukami.

.l~ I Krl 10, 4-5.


'7
' Por. tk II , 31.
JK 0 winie por. Orygcnes. Homilie o Ksi~dze Kt1plmiskiej 7. I.
~~ Por. Jcr 35 (42), 5-7 .
••, Por. Jer 35 ( 42), 14.
.~, Por. Pwt 32, 32-33 .
2
.1 Por. Ps 1051104, 33.

44
Oblubienica wszak juz wczesniej skosztowala dobrego wina ,w Prawie
i u prorok6w", i dzi~ki ·niemu przygotowala si~ do przyj~cia radosci serca
oraz do tego, by mogla przyj(lc wspanialsz~ ponad wszystko i doskonalsz(}
nauk~, kt6ra miala przyjsc do niej poprzez piersi Oblubietka; dlatego m6wi:
,,Piersi twe dobre S(l nad wino".
LZastan6w si~t dalej, czy do tego obrazu nie mozemy odniesc rowniez
owej przypowiesci ewangelicznej, kt6ra m6wi: ,Kr6lestwo niebieskie jest
podobne do skarbu ukrytego w roli. Znalazl go. pewien czlowiek i ukryl
ponownie, a z radosciq poszedl, sprzedal wszystko, co mial, i kupil t~
roi~"·B. Ot6z skarb ten nie zostal ukryty ani w jakims miejscu pustynnyrn,
ani w lesie, )ccz w roli. Mozli we wi~c, ze rola ta posiada r6wniez winnice
rodz(lce wino, a nadto posiada i Hskarb"; z jego powodu 6w czlowiek, kt6ry
skarb znaJazl, sprzedal wszystko i kupil t~ rolct. A zatem nabywca roli maze
powiedziec, ze spoczywajqcy w ziemi skarb jest dobry w stopniu wyzszym
anizeli wino, kt6re si~ tam znajduje. Tak wi~c dol;lry jest tez Oblubienicc
i ,piersi Oblubienca!.', kt6ry jak skarb ukryty zostal w Prawie i u prorok6w,
a dobry jest ,nad wino", kt6re si~t tam znajduje, to znaczy nad OW(l nauk~,
kt6ra jest jawna i kt6ra rozwesela sluchaczy. Dobre s(l zatem piersi
Oblubienca, Sl:l w Nim bowiern ,ukryte skarby m4drosci i wiedzy"44 • Kiedy
otwarte zostan(l i odsloni~te oczy Oblubienicy, skarby le okai(l si~t o wiele
dla niej wspanialsze niz bylo niegdys owo wino Prawa i nauka prorok6wj
. Jesli z kolei mamy ten tekst rozumiec w trzecim uj~ciu, jako odnoszncy
si~t do doskonalej duszy i do Slowa Bozego, to mozemy powiedziec tak:
dop6ki czlowiek jest malym dzieckiem i nie poswi~cil si~t jeszcze w pelni
Bogu..s5, dop6ty pije wino dostarczane przez ow'l rolct1 kt6ra rna w sobie
r6wniez ukryty' skarb, a pij(lc · raduje si~ z wina. Skoro zas ofiaruj~ si~
i poswi~ci Bogu i stanie siv nazirejczykiem, znajdzie ukryty skarb i dotrze
do samych piersi i zr6del Slowa Bozego, w6wczas ,nie b~dzie juz pil wina
ani sycery""6 , ~ zwracaj&c si~t do Slowa Bozego tak powie o tych skarbach
m<Idrosci i wiedzy. kt6re zostaly w Nim ukryte: llBo piersi twoje dobre Sq
nad wino".
W tekscie jest jeszcze mowa o jakichs ,pachnidiach" Oblubienca.
Oblubienica zachwycila si~ ich woniq i m6wi: "Zapach twych pachnidel

JJ Mt 13, 44.
.u Por. Kol 2, 3.
JS Por. Hbr9. 14.
~(\ Por. t.k L 15.

45
:ot'"'l•-s:z.ellde wonnosci". Pachnidla SC} rodzajem kosmety k6w. Oblubienica
z::ucm znata i uzywala wonnosci, czyli sl6w Prawa i prorok6w, kt6re przed
pnyjsdem ObJubienca--w-'Ol~pefny w.pray;;~fzie spos6b:aiePrncTez pouczaly
j~ i cwiczyly w czci Borej, gdy byla jeszcze malyt;n dzieckiem i podlegala
,opiekunom, rZC}dcom i wychowawcom" 47 • , Prawo bowiem - powiada
- bylo naszym wychowawc<l [prowadzC}cym nas] do Chrystusa"JH. To
wszystko przeto bylo ,.won nosciami", kt6re, j ak si~· wydaje, pieh;gnowaty
Oblubien ic~ i przygotowywaly j&: dla Oblubienca. Skora j ednak ,,nadeszla
pelnia czasu"-~ 9 , a Oblubienica dorosla, i kiedy Ojciec ,,zeslal na ten .Swiat
swego Jednorodzonego"50, , namaszczonego Duchem Swi{(tym,51 , w6w-
czas poznawszy won boskiego pachnidla i czujqc, ze wszystkie tamte
wonnosci, z kt6rych uprzednio korzystala, Sq o wiele mniej warte w po-
r6wnaniu ze stodk<l woni<l tego nowego, niebieskiego pachnidta, rzecze:
.,Zapach pachnidel twoich ponad wszelkie wonnosci". A skoro Chrystus
nazywa si{( zar6wno Oblubieticem, jak Kaplanem - Kaplan em, poniewaz jest
,,Posrednikiem m i~dzy Bogiem a Iudimi" 52 i catym stworzeniem, za kt6re
stat si{( ,ofiar& przcbtagalnq"53 , skoro ,sam si~ zlozyl w ofierze" za grzecb
swiata5 ~, Oblubiencem zas dlatego, ze poslubia Kosci61 unie maj'l,cy skazy
ani zmarszczki czy czegos podobnego"55 - zastan6w si~. czy przypadkiem
owo ,pachnidto kapianskie", kt6re w Ksi~dze Wyjscia kazano wykonac
zgodnie ze sztuk(\ wytw6rc6w kosmetyk6w, nie j est symbolem tego
pachnid!a. kt6re teraz Wqcha Oblubienica j podzi~ia je; widZ(\C zas, ze
wonnosci, z kt6rych wykonane zostalo pachnidlo . -do namaszczenia Aarona,
byly ziemskie i materialne, to zas pachnidto,- kt6rym namascil si~ Oblubie-
njec, jest duchowe i niebieskie, powiada: , Zapach twych pachnideJ ponad
wszelkie wonnosci". _
=> ? \?obaczmy wi~c. Jak zostalo wykonane pachnidlo; [Pismo] m6wi:
,,1 powiedzia} Pan do Mojzesza: Wez sobie pi~cset sykl6w kwiatu wybornej

~ 7 Por. Gnl 4, I. 2; 3, 25.


~
11
Por. Got 3, 24.
9
J Por. Gal 4, 4.

~ Por. 1 J 4, 9.
Sl Por. Dz I0, 38.
52
Por. J Tym 2, 5.
~3 Por. I J 2. 2.
~4 Por. Ef 5. 2.
-~~ Por. Ef 5, 27.

46
myrry, dwiescie pi((cdziesi~tr sykl6w wonnego cynamonu, dwiescie
pi~cdziesi~t sykl6w wonnej trzciny, pi~cset sykl6w kasji, zgodnie z miar~
sykla swi(ltynnego, i hin oliwy z oliwek, i zrobisz z tego olej do swi~tych
namaszczen, tak jak to robi wytw6rca kosmetyk6w ..56 . .

Oblubienica zatem slyszala dawniej takie doniesienia Prawa, lecz dopier9


teraz dostrzega ich sens i prawd((; widzi oto, ze owe ~~..§.kl~dniki tego
pac~-~.~.~~~ -~X-~~?..~~-~j~- ~~ie_l_~~~~-...Sl~~~-..!3-~~ego, _kt6re przybralo cialo
zlo~.~ .~.~---~~~-~~~~E_t!_.~!~!!l~t:l.tQ.~ ?.. W ciele tym -~ symbolizuje Jego
5

smierc, kt6~ll jako Kaplan poni6sJ za lud albo jako Oblubieniec za Oblubie~
nic~ . Fakt zas, ze Pismo nie m6wi zwyczajnie o ,mynze", _ lecz o ,kwiecie
myrry", i to ,myrry wybornej", wskazywal nie tylko na Jego smierc, ale i na
to, .i.e b~dzie On ,pierworodnym sposr6d umartych"5s, a ci, co ,zostali
wl(lczeni w smierc podobn4 do Jego smierci" 59 , b~tdtt nie tylko ,,wezwani",
lecz r6wniez Wybrani"ffi. Njeskazitelny .,cynamon" wspomniano dalej
11

niewqtpliwie ze wzgl~du na Kosci61, kt6ry [Chrystus] ,oczyscil obmyciem


wod'l i uczynH g0 nieskazitelnym, nie majqcym skazy ani zmarszczki czy
czegos podobnego"61 J
Do wyrobu oleju uzywa si~ tez ,trzciny" - poniewaz Jego ,j((zyk jest
niczym trzcina bieglego pisarza"62 , a slodki zapach pachnidla symbo1izuje
task~ nauki. Uzywany jest tez gatunek Earz~c~, jak m6wi(l, i gor~cej kasji:
symboiTzufeona zaJ?.al _pucha ,Swi<;tego albo, w zwi(lzku z aluzjq do~
przypomina __gbrl).z__pgy_szlego s~du. Jesli wreszcie chodzi o liczebniki
- pi((cset i dwiescie pi~cdziesi(lt, tQ...Ei((c_s!:t:...~~-§yrnb_o.li.?;JJj~Qi~£. Je@.__?.!l}Y_:_
st6w63 stokrotnie doskonalych, natomiast dwie§cie pi~cdziesiqt, jako
symbolizuj(lca wybaczenie pi~cdziesi&tka pomnozona p:rzez pif;c, oznacza
udzielone pr~ez ·chrystusa_~~zczenie grzech6wli4•

5r. Wj 30, 12-25. ·


n Por. Orygenes, Homilie o K.fi'l.dze E'l.echiela l, I. Chodzi mianowicie o czcery zywioly.
~:~ Por. Kol I, 18.
~·~ Poe. Rz 6, 5.
"', Por. Ap 17, 14.
~, Por. Ef 5, 25-27.
c.~ .Por. Ps 45 (44), 2.
t/Piqtka j:ll<o symbol zmyst6~v pojawia si~ cz~sto w pismach Orygencsa; por. np. Homilie
o Ksi~dze Rodzaju 16, 6. Inne obja~nienie liczby ,pi~cset" podaje Orygenes w HomiJiacfl o
Ksi€dze Licz.b 5, 2.
t.J 0 pi~cdziesil\tce jako symbolu oclpuszczenia grzech6w wspomina Filon Aleksandryjski,

0 pomiesumiu }frzyk6w 228.

47
Wszystkie te skladniki pol&czone zostaj& za pomocq czystej oliw~. co
wskazuje, .Ze ,Ten, kt6ry byl w postaci Boi:ej, przyjql postac slugi."65 ,
powodowany wylctcznie milosierdziem! albo ze_~~.mertty ~ materi!,J.lo.ej_
substan9j_i, kt6re przyj&t Chrystus, .z_ost':!Y...Q!.~~~J?.~~.~.~ .$~~~-t.eg~:u:~otacz~
w jedntt calosc i staty si~ jednq postacict, kt6r<t jest osoba ,Posrednika"66 .
Zatem. matenafnY .oi'ej"w. i:~d;nspos6b nie moi.e bye nazywany ~,olejem
wesela,"7 , natorniast ten olej, to znaczy_pachnidto Ducha Swi~teg~!-~t6rym
namaszczony zostal Chrystus i kt6rego won poczuta teraz Oblubienica
i wpadta w zachwyt, sfusznie nazywa si~ , olejem wese1a", pon1ewai: ,,radosc
jest owocem Ducha''M'; tym to olejem Bog namascd Tego, kt6ry !,umilowal
sprawiedliwosc, a znienawidzil nieprawosc. I dlatego - jak powiedziano
- Jego Pan Bog namascil Go olejem wesela bardziej nii: Jego wsp6howarzy-
szy"119. Wtasnie z tego powodu ,zapach Jego pachnidel przewyzsza
wszelkie wonnosci''.
Podobne wyjasnienie zachowamy i w6wczas, gdy tekst ren odnicsiemy
do kaidej duszy ogami~tej milosciq, i poiqdaniem Slowa Bozego; z tekstem
tym wiqi:q, ~wszystkie po kolei nauki, w kt6rych cwiczyln si~ i ksztakila
dusza przed poznaniem Slowa Bozego, a pochodzily one z r6inych szk6t
- moralnych czy przyrodniczych. Ot6i: i tc. wszystkie nauki byfy dla niej
swego rodzaju ,.wonnosciami" ze wzglQdU na ro, ze dostarczaly godnego
pochwaly wyksz.tatcenia i wplywaty na moraine udoskonalenie, gdyz
obnai:aly marnosc tego swiata i gardzily zludrymi cudownosciami spraw
przemijajqcych. Wszystko to zatem byio niczym wonnosci i kadzidia 1
niczym jakieS kosmetyki duszy. Skoro zas dusza doszla do poznania
tajemnic i uzyskata znajomosc nauk Bozych, skoro przystctpila do bram
samej m(!drosci, i to ,mqdrosci nie tego swiata ani w{adc6w tego swiata,
kt6rzy gin(!", lecz do samej mq,drosci Boiej, gloszonej ,mi((dzy doskonaly-
mi"71\ skoro .,tajemnica nje znana dawnym pokoleniem odkryta zostata
synom ludzkim" 71 , skoro - powiadam - dusza osiqgn~la znajomosc owej

~5 Pot. Flp 2 , 7 .
~~ Por. t Tym 2. 5.
117
Por. Ps 45 (44), 8.
6
~ Por. G~l 5, 22.
"" Por. Hbr L, 9.
7
" Por. L Kor 2. 6.
71
Por. Kol I. 26.

48
wielkiej tajemnicy, w6wczas siusznie m6wi: ,Bo zapach twych pachnidet
[~zylLp.gjmowanie duchowe i mistyczne ]..P.Q.f@_d w~~~1Jsie wonnosci" filozofii
J!lOralnej i naturalnej:._ -·----- --· - -····--·-·-------
Musimy przy tym pami~tac, ze w niekt6rych wydaniach zamiast przyj~tej
przez nas wersji: .,Bo piersi twe dobre Sq nad wino"12 , znajdujemy lekcj~:
.,Bo slowa twoje dobre Sq nad wino''. Wprawdzie wersja ta wyrainiej
wyraza sens, kt6ry wytozy1ismy w komentarzu duchowym, my jednak
przyjmujemy w calym tekscie wersj~ Siedemdziesi~ciu Tiumaczy, gdyz
jestesmy przekonani, i:e Duch Swi~ty chciat, aby w Pismie swi~tym obrazy
tajemne byly zakryte, a nie jawne i dosl~pne dla kazdego.
3. ,,Pachnidlem rozlanym imi~ twoje. Dlatego pokochaly ci~ dziewcz~ta,
pocictgn~ly ci~. Pobiegniemy za tobq w woni twych pachnidel'm.
Wyklad historyczny cytowanego tekstu przebicga podobnic jak przy
wczesniejszych wersjach - az do momentu, w kt6rym nastqpi zmiana
os6b: tego wymaga kompozycja dramatu, jak to przyj~lismy w naszym
Jkomentarzu. . ~

Ot6z mozna w tym tek scie dopatrywac si~ pewnego proroctwa, k t6re
Oblubienica wyg1asza na temat Chrystusa: mianowicie, ze stanie si~ tak, iz
w chwili przyjkia Pana i Zbawiciela naszego Jego imi~ rozszerzy si~ na
calq ziemi~ i na swiat caly, tak ze b~dzie ,mBct wonict na kazdym miejscu'',
zgodnie ze slowami Apostola: ,Jest·e smy bowiem mil& wonict Chrystusow(l
na kazdym miejscu - dla jednych woniq ze smierci na smierc, dla innych
woni'l z zycia na zycie''7-1 . Gdyby bowiem miaio bye dla wszystkich ,wonitt
z zycia na zycie", powiedzialaby przeciei: , Wszyscy ci~ pokochali
i pociqgn~li ci~"; tymczasem m6wi: ,Skoro imj~ twoje stato si~ rozlanym
pachnidlem, pokochaiy ci~" - nie owe stare dusze, odziane w dawnego
czlowieka75 , nie te, kt6re nie maj& skazy ani zmarszczk.i 7f', Jecz ,dziewcz~­
ta", to znaczy dus ze rozwijaj(!ce si~ w zakresie wieku i urody, dusze, kt6re
wciqi si~ doskor;tal'} i ,odnawiajq si~ z dnia na dzien"77 , , przyoblekaj&c si~
w czlowicka nowego, stworzonego wediug Boga"7ll.

72
Pop l, 2.
73
Pnp I. 3~4.
,.~ Por. 2 Kor 2, 15-16.
7·\Por. Ef 4, 22.
;~ Por. Ef 5, 27 .
17
Por. 2 Kor 4, 16.
~~ Por. Ef 4, 24.

49
A zatem ze wzgl~du na te mlode dusze, podlegaj(\ce wzrostowi
zyciowemu i rozwojowi, ,ogolocit samego siebie Ten, kt6ry byt w postaci
Borej'm; dokonal tego po to, aby imi~ Jego 'stalo si~ ,.rozlanym pach-
nidlem", aby sam nie zamieszkiwal jui tylko ,.niedost~pnej swiatlosci"111
i I.IWal w postaci Boiej, lecz ieby ,Stowo stalo si~ cialem"81 , dzi~ki
czemu owe mtodziencze, tozwijaj!\Ce si~ dusze nie tylko mogly Go kochat,
lecz takZe poci~n!\.C Go do siebie. Kazda · dusza bowiem poci~tga ku
sobie i przyjmuje do siebie Stowo Bore w miar~ swej poj~tnosci i .wia-
ry. Skoro za§ dusze poci<l8n~ly do siebi.e Stowo Boie i umie§cily · Je
w swych zmyslach i umyslacb, gdy poczuly mil!l won Jego zapachu:- to
znaczy zrozumialy znaczenie Jego przyjscia, powody odkupienia i m~ki
oraz Jego milosc, dzi~ki kt6rej Niesmiertelny poddal si~ smierci na
krzyzu dla zbawienia wszystkich - w6wczas owe mlodzien·cze dusze,
pobudzone tym wszystkim jak woni~t jakiegos boskiego, oieopisanego
pacbnidta, owe dusze, pelne zapalu i gorliw·::>sci biegnll za Nim w woni Jego
pachnidla; nie idl\ powoli i nie krocut niespiesznie, lecz podllZajl\ szybkim
biegiem i w pospiechu, tak jak to robil autor sl6w: ,.Tak biegm;, aby
otnymac nagrod~"82 •
~e§Li chodzi o zdanie: ,.Pachnid!em rozlanym imi~ twoje. Dhitego
pokochaly ci~ dziewczl(ta, poci~n~y ci~. Pobiegniemy za tob(\ w woni
twych pachnidel", to ,dziewcz~ta" poci(\gajl\ do siebie Chrystusa, jeieli
rozumiemy, :re zdanie to dotyczy Kosciolc-w: Ko§ci6t jest jeden, gdy ·jest
doskonaty, jest za§ ,wieloma dziewcz~tami'· , kiedy si~ jeszcze ucz(\ i czyni(\
post~py. One wil(c .,poci!lgaj(\ do siebie'~ Chrystusa przez wiar~, albowiem
gdy Chrystus zobaczy ,.dw6ch albo trzech zgromadzonych przez wiar~
w Jego imict"u, udaje si~ tam i jest posr6d nich, ,p·oci~nil(ty'' . ich wiar'l
i przywolany ich jednomySlnosci~ ·
Je~li wreszcie trzeci spos6b interpreta~ji kai.e nam widziec w tym tekscie
~sz~ ~odl}ia!ll~ll~Za::..S::.l:..;.o_w..:e~m:;_::.B..;:.o;:::i:ym, to powiemy, ie gdy jakakolwiek i:iusza
osi~nie najpierw wyksztalcenie w nauk~h moralnych, a potem tak:ie
doswiadczenie w naukach przyrodniczych, to zgodnie z naszymi wcze5niej-

70
Por. Flp 2. 7.
>D Por. l Tym 6, 16.
II ) 1, 14.

~1 Por. I Kor 9, 24.


~ Por. Mr 18, 20.

50
;zymi wywodami wszystkie elementy·tych nauk s·prawi(!, i.e samo udoskona'"
lenie moraine, wiedza o rzeczywistosci .i prawosc n~uki ,·,przycictga do
;iebie" Slowo Boie. Ono zas ch~tnie· daje si~ pociqgn(!c, gdyi z· wielk'l
::>chotq przybywa do wyksztalconych dusz oraz laskawie-i -iyczliwie_pozwala,
aby .Je poci(lgn~ly. . .
Owszem, zastanawiam si~ nad takq spraw~: Jezeli samo Jego imi~, gdy
stale si~ ,rozlanym pachnidlem", dokonalo tak · ogromnego ,dziela i tak
bard~o pobudzilo dziewcz~ta, by najpierw poci~n~ly Go do sieb~e; a potem,
majqc Go pri.y sobie, poczuly won Jego pachnidel i natychmiast·pobiegly za
Nim, jesli - powiadam - to wszystko dokonalo. si~ wylqCZnie· dzi~ki Jego
imieniu, to jak s(ldzisz, czeg6i dokona sama Jego substancja? Ilez sily·, ile
zapalu osiqgnct dzi~ki niej -dziewcz~ta, jesli jakirhs sposobem.zdolaj(l dotrzec
do niepoj~tej i niewypowiedzianej.Jego substancji? Moim zdanierh- gdyby
osiqgn~lyto kiedys,nie szl.yby ani nie biegly,.lecz ~~~'!!l~..S.\1!~0 rodzaju
~ixzami Jego milosci przy~~lxhy_Q.o Ni~g£J..~~Iyb~- j~~. i~neL
.!!!_O:lliwosci ruchu, lecz bylyby z.Nim ,je.dnyrn ·duchem" 84, aby spelnil si~
w
w nich 6w. zapis: ,~Ja]( ·Ty, 0Jcze, we mrife,-a'ja TobTe1estesmy jedno,. tak
aby i oni stanowili jedno w nas':'-85 • , . · · . ;.
Tymczasem jednak, jak si~ wydaje·, .Oblubienica wspomina, i.e w .towa-
rzystwie wiehJ .dziewczqt, o kt6rych nasz tekst m6wi dalej, ie . ,s(l bez
liczby"86, zn~cona jednym tylko zmyslem, mianowicie w~chem, .. biegnie
w woni pachnidel Oblubienca. Dzieje si~ tak moie- dlatego, ie potrzebuje
jeszcze biegu i ·rozwoju, albo moie dlatego,. ie sama jest jui wprawdzie
doskonala, ale wyznaje, iz.·biegnie .z powodu dziewczqt, kt6re powinny
jeszcze biec i rozwijac . si~.l9na ·-p.ost~puj'e tak same jak. ten, kto .,sam
wprawdzie nie podlegal Prawu, ale byl jak ten, kto Prawu ·podlega, aby
pozyskac tych, kt6rzy podlegaj'l Prawu"87, _o raz ,sam podlegal Prawu
Chrystusowemu, ale dla:tych, kt6rzy nie podlegaj(l Prawu, by I.j ak ktos, kto
nie podlega Prawu, aby ocali(tych; kt6rzy nie Sq pod PrawemH88 • A ,dzieje
si~ to w6wcz~s, gdy, jak stwierdzilismy, [dziewcz~ta] _poczuly jedynie Jego
zapach:_ J ak Sqdzisz - co uczyni(l, gdy Slowo Boie ogarnie r6wn-iei ich
-sluch, wzrok, dotyk i smak i wszystkim tym zmyslom udzieli 'od si~bie

84 - .
Por. 1 Kor 6, 17.
lt'i Por. J ..17, 21.
86
Por. Pnp 6, 8.
87 Por. l Kor 9, 20.
88
Por. l Kor. 9, 21.

51
mocy stosownie do ich natury i poj~tnosci?
Wskutek tego oko, je5li zdola
ujrz.ee ,)ego chwal~. chwal~. jaklt Jednorod:zony otrzymuje do Ojca"8~. nie
~dzie jui. chcialo ogl~tdac nic innego, a uszy nie ~dl\ chciaty slucbac nic
innego, tylko ,slowa i.ycia i zbawienia"90 • Czyje r~ce dctkn~ Stowa iycia,
ten nie b~zie jui. docykal niczego, co materialne, kruche i n~dzne. R6wniei.
zmysl smaku, kt6ry skosztuje dobrego Slowa Bozego91 , Jego cia1a i ,chle·
ba, kt6ry zs~pH z oieba"cn, nie b~dzie chcial potem pr6bowac nic innego.
Ot6i. po Jego slodyczy i smakowitosci wszelki inny smak wyda mu si~ ostry
i gorzki, i dlatego Nim tylko kannic si~ bQdzie. W Nim bowiem znajdzie
wszelk~t stodycz, jakiej tylko zapragnie; On uczyni go zdolnym i zdatnym
do wszystkiegoj Dla tych, kt6rzy ,.z ginij.cego nasienia ponownie Sll
powotywani do zyda"93, (Siowo Boze] jest ,,duchowym, niesfalszowanym
mlekiem"94; tym, kt6rzy Sl4 slabi w jakiejs dziedzinie, daje siebie jako
,jarzyny" 9s, z przyjaini i Iaski milosierdzia, tym wreszcie, kt6rzy przez
moi.nosc przyjmowania pokann6w ,majct zmysly wycwiczone do rozr6i.nia-
nia dobra i zla"96, dal siebie jako pokarm staty97 • A je51i istniej!l ludzie,
kt6rzy wyszli 2. Egiptu i id!lc za ,slupem ognio. i obloku"41K przybywajil .na
puscyni~ . to do nich zst~puje z nieba udzielaj14c drobnego i delikatnego
chleba, podobnego do chleba aniol6w, dzictki czemu ,.czlowiek moi.e
spoi.ywac chleb aniol6w"99 • Ponadto rna w sobie wiele innych, r6i.nych
pokarm6w, kt6rych teraz czlowiek, ubrany w sk6rct, kosci i iyly 1110,
spoi.ywac nie moi.e. Kto za~ b~dzie godny, aby odej~c i bye z.Chrystu5em,
kto okaz.e sict wiemy w niewielu sprawach i bctdzie post~wiony nad
wieloma101 , ten skosztuje i zazna rozkoszy Pana, zaprowadzony .fla pewne
miejsce, kt6re z powodu obfitosci r6znych tego rodzaju pokarm6w nazywa
J

.. Por. 1 I. 14.
110
Por. I J I, I; Dz 13, 26.
91
Por. Hbr 6,5.
Yl Por. 1 6, 33.
93
Por. 1 P I. 23.
•• Por. 1 P 2., 2.
95
Por. Rz 14, 2.
116
Por. Hbr 5, 14.
97
Podobn01 my~l znajdujemy u Orygenesa w Homiliach (I Ksi~;du W)jkia-1. 8.
•• Por. Wj 16, 14.
•• Por. Ps 78 (77), 25.
100
Por. Job I0, II.
101
Por. Mr 25, 21.

52
,miejscerri r·ozkoszy" 1 ~2 • Stl,ld m6wi ·si~ '0 nim, ~ze ·przebywa w :Ed~nie:
len" bowiem znaczy ,Rozkosze" 10~. Tam·:wszak . powie~ziano do ni~go:
)zkoszuj si~ w Panu" 104• A rozkoszowac si~ b~dzie ..nie tylko zmyslem
:tku, lecz b~dzie si~ rozkoszowal sluchem, a takze wzrekiem; dotykiem
~chem, albowiem ,~dzie biegl .w woni Jego· Pachnide.l" 1.05.•. .W ten· spo-
~· wszystkimi swoimi zmyslami rozkoszowac si~ b~dzie w·stowie Bozym
, . kto osiqgnie·szczytdoskonalosci i szcz~scia. A. zatem pr.zeb.ywaj(!c tutaj.,
lnie prosmy naszych sluchaczy: niechaj zadadz~ smierc.i·zmyslom ,cie-
nym, aby analizowanych wlasnie· zdan nie··pojmowali ..wedle uczynk6w
Ia, ·lecz ·niechaj dla zrozumienia ·. tych slow uzyjq boskich . zmysl6w
~lowieka wewn~trznego" 10\ jak nas : uczy Salomon mowiqc.: .,Odnaj-
esz ~mysl Bozy"107 , i .jak w Liscie. do .Hebrajczyk6w Pawel. pisze
,doskonalych", .kt6rzy, jak stwierdzilismy wyi:ej, ,majq zmysly .wycwi-
me do rozr6i:nienia dobra i zla" 108 ; Pawel poucza tutaj,: .ze opr6cz
:ciu zrnys16w cielesnych czlowiek posiada jeszcze· inne zmysly.., kt6re
'magajq CWiczen i ZW(! s1~ ,wycwiczonymi"; ·gdy ·Z prz~nikliW(! .bystro.-
q zastanawiaj.q · si~ nad sensem rzeczywisto.sci. Nie nalezy bowiem
wierzchownie i bez · gl~bszego za:stanowienia . odnosic· si~ do tego, co
,ostol m6wi o ,doskonalych": iz ,maj~ zmysly wycwiczone·do rozr6i:nia-
t .dobra i zla" 109• . . . . .·

Dla _p_~~.!!~ze~~~ wyj~nia tej sprawy posluzmy.. si~, jesli .wolno, _ '
~ykladem' zmysl6w . cielesnych~~in~mtt!!Y . .do owych,
:PomnTa1lyCfi.~w-Pi§inie:-60sfi;h zmys(Qw czl~wjeka we~trznego~ 0 •
6i.jesli oko .~leshe cwiCZYWzrok, to bez i:adnej przeszkody, w pelnej
odzie z rzeczywistpsci~ : moze: rozr6znia.c kolory . przedm.iot6w, , ich
z:miary. f.c~chy. ·9harakterystyczne; .jezeli bowiem. wzrokowi przeszkadza
6ma albo jakas:.i nna choroba, jesli- nie o~r6znia barwy .bialej od czerwonej
y zielonej od .czarnej albo· wydaje mu si~, Zf! jakis przedmiot je~t. prosty,
..
. .. : .· .. . :

102
·~ .
Por. Ez Z&, 13. .
. P()r. .Filoi:t A1eks~dryjski, Al~gm·i~ pr~w I, 45.
103

104 Por. ·Ps 3·7 (36), ·4 . · · ·· · ·


105
Pnp l, 4.
1011
Por. Rz 7;· 22.
107
Por. Prz 2, .5.
1011
Por. Hbr 5, 14. .
109
Por. Hbr 5, 14. . ..
'
110
Por. Rz 7, 22.

53
choe w rzeczywistosci jest krzywy alba pogi~ty, to.bez w!l,tpienia zam~ceniu
u1egnie os!l,d umyslu i post~powat [6w czlowiekl b¢zie nie tak, jak nalezy.
Tak sarno rna si~ sprawa ze wzrokiem wewn~trznyrn: j~li nie b~dzie
wycwiczony przez ksztalcenie i-p;3c~ii6y dzi~ki doswiadczeniu umiat
rozr6i.nic dobro i zlo 111 ' ]ecz niewiedza i brak bieglosci niczyrn slepota
ogamie oczy alba n~<dzne 1enistwo owladnie nim jak slepcern, zadn!l. miatct
nie zdola rozr6i.nic dob;:a[ zla, i St\d czyni zlo zamiast dobra i gardzi
dobrern zamiast gardzic zlem.
Jei.eli zgodnie z tym obrazem, jaki przedstawilisrny odnosnie do wzroku
ciala i duszy, zastanowisz si~ logicznie nad sluchem, smakiem, w~chern
i dotykiem i wszystkie poszczeg61ne charakterystyczne wartosci zmysl6w
cielesnych odniesiesz do zmysl6w duszy' ~zrozumiesz jasno; jakie.cwiczenia
~alei.y zast~owac do poszczeg6Lnych zmysl6w i jakie szykowac im
doskonalenie.
Powiedzielismy to wszystko w niece dluiszej dygresji, gdyt chcielismy
ws azac, :ie. w~ch · Oblubienicy i dziewc7J:t.t, kt6ryrn poezuly one zapach
pachnidel Oblubienca, .nie oznacza zmysb eielesnego, lecz re chodzi tu
o t;>oski w((cb tak zwanego ,czlowieka wewn~trznego". W .Jcirn wi«tc 6w
zmysl w~chu jest zdrowy i meuszkodzony, ~ego ·- gdy poczuje wo~
Chrystusa - prowadzi z i.ycia do i.ycia; jesli za5 nie jest zdrowy, .to
pOCZUWSZY t~ WOn, Str!l.Ca czlowieka ,.ze srnierci W smierc", zgodnie ~ l)lm,
co mial na mysli autor zdania: ,Jeste5rny bowiem mil<! woni~t- Chrystusow!l,,
dla jednych z iycia na iycie, dla innych zaS ze smierci oa smierc"u~ ·
Zreszt~ ludzie znaj!l,cy sice na ziolach i wonnosciaeh twierdzl:L ii: istniej!l,
wonne olejki) kt6rych zapach gwaltownie zabija pewne -:Z:wierz~ta. inne: z.as
wzrnacnia i ozywia. A zatem j tutaj, w . tych samycb wypowiedziach
i zdaniacb, kt6re omawiamy, dla jednych, jak si~ wydaje, jest eycie z zycia,
dla innych smierc ze smierci.:._~Sli nasz.e wyjaS:nienie us]lyszy tak Z'@!1Y.._
.ttcz1owielc.JID)::sto.ws" 11 \ kt6ry nie moi.e poj~tc i zrozumi~ tego, co jest
~lasnosci~t Ducha Botego;·Tc>-~miac si~ ~dzie i stwierdzi, i.e~wszystko ro
~· czcregl'ups~~te-tralctUTernczej osennych marzemach, a nie 0 przyczy:'
~as.b..~!;zyT"Q . bosk.ic!_§ui<acn.-TirRrcfi hidzT"zatem ta won Pcesm rzaa
piesn.iami prowadzi ,,ze ~mierci do smierci" - rnianowicie ie ~mierci

111
Por. Hbr 5, l4.
111
Por. 2 Kor 2. 15-16.
ns Por. I Kor 2, 14.

54
1iewiary do .smierci S'ldu i pot~pieni~ .. Ci ,· natomiast.~.~~~rzt i<!_~~~!~~-­
ieris~~ duchowy~l~-Z~. ...w.~~J..J?.IP.-_~!:!_~j~~!-~..!Y..I!l..k..c~ . .;U!~\:Vi­
lZialne,~zWtym, co widzialne114 , .oraz ze sprawy niewidzialne i. ducho-
Z~blizsi;s~ BOgU niz ·wTcrzlaiile.'icielesne, uzn~'l, iz bez wqtpienia nalezy
-,r-zy__,J-'lC..,. .,...-i zaakceptowac-naszerozumowanle;Wiedzct oni, i.e ·taka.jest droga
·ozumienia prawdy prowadzqca do .Boga.· I nic dziwnego,· ze .czlowiek
J·Znajqcy tak'l interpretacj~ za smiesznq i glupi§- daleki jest o9 wiary.
Jeieli natomiast ._ktos wierzy ·i uznaj~~lVag.x.: :P~~!Pil"" al~ ...f!ie ..ch~e
~aakceptowac formy naszego wyjasnienia duchowego, lecz.smieje si~ z nie-
go i odrzuca J~.' lOnapodstawie innycli wypow!eazr ~isma. . spr6bujmy go
pouczyc i przekonac- moze zdqla si~ opami~tac:; .powiedzrriy m~ tak: Jest
napisane: ,Przykazanie Pana jasne, oswieca o~zy" 115 • ~iechi:e ·~i~c nam
[nasi oponent] powie, jakie to oczy podlegajct oswieceniu przez swiado
przykazania! Powiedziano: ,Kto ma· uszy do sluchania,. niechaj sluchal" 11 1\
Jakie set te uszy, o ·kt6rych wlascicielu powiedziano, ·ie. ·slys.zy · slow~
s.a.mego ·chrystusa? Nap~ano 4alej: ,Jestesmy bowiem ·mHq B~gu woni'l
Chrystusow~, 1 17 , i w innym... miejscu: ,Skosztujcie i zobaczciet jak dobry
jest Pan" 118 • A co m6w( inny [apo~tol]? ,R~ce nasze doty~aly Siowa
zycia'' 119 • .. · , · · · · · · . .. · . ·• · · .;

. Je§Ii nasz oponent· nie ulega . grzeszn·ej chelpliwosd albo ch~ci .·szuka-
nia sprzeczki, jak SC\dZISi:, . czy ·wszystkie te wypowiedzi . nie sklorii~ go
do tego, by zrozumial, i~ tel~ ·'te ..:.nje.J!!Q_~i_~!!ix~!!£hi~l~sny~qJ..Je~!
~ch,, kt6r~:- jak to w"ylozylismy - posi~da kazd_x.jako ...!.?.c~l,2~je~2'J-
wn~trzny" Qo? · · · ·· ,...... · · · · · · · · ·
,. . ' Poniewaz zas wspomniane ·wyzej grzechy zaslepiaj'l· wewn~trzriy' wzrok,
kr~puj~ . w~ch, ogrankzaj~':'sluch, zatem istotnie' 'nie .itioze widziec 'tego, . c'o
duchowe, nie moze 'sly.sz~c; nie moie poczuc woni Chrys.tusowej; zapac·h ten
poczuiy teraz dziewcz~ta, kt6re mialy ten· zm.ysl zdrowy 'i \s:ilny~ i ·biegh~ za
w
Nim :woni ·Jego p·achnidel, a nie ·slabhq i nie ustajci' w biegu, :poniewaz
pokriepione slodkim Je·go zapachem, wiod~cy~·. · z .iycia do· iycia,' WCi'li:
nabietaj(! sily. ' · ·· .·· ! '

11
-' Por. 2 Kor 4, 18.

m Ps 19 (18), 9 .
. llti Mt 13, 9.
117
2 Kor 2, 15
118
Ps 34 (33), -9.
II \I 1 J 1' 1.
12
u Por. Orygenes, 0 zasad(~ch 1, 1, 9 (przeklad po1ski Warszawa 1979, PSP t. XXIII).

55
l?danie: ,Pachnidlem rozlanym imi~ twoje. Dlatego dziewcz~ta ci~
pokochaly", mozna rozumiec i tak jeszcze: ,Jednorodzony Syn" 121 , 11gdy
byl w postaci Bozej, ogotocil samego siebie i przybral postac slugi'' 122 :
mianowicie pozbyl si~ .,pelni" , w kt6rej przebywal. M6wi(lcy wi~: ,,Bo
z Jego pelni wszyscysmy otrzymali" 123 , sami sct ,dziewcz~tamr', sami
otrzymali z owej pelni, kt6rej On si~ pozbyl, a hni~ Jego stalo sitt rozlanym
pachnidlem; sq dziewcz~tami, kt6re m6wi'l: .,Pobiegniemy za tobrt w woni
twych pachnideJ". Gdyby bowiem nie pozbyt si~ pachnidla, to znaczy pelni
Ducha Swi~tego, i ni e ,uniiyJ si~ az do postaci slugi" 124 , nikt nie m6glby
Go poj£lc w owej pel ni B6stwa, maze z wyjqtkiem Oblubienicy, poniewaz,
jak si~ wydaje, owo rozlane pachnidlo bylo przyczyn'l milosci nie d1a niej 1
lecz dla dziewczqt. Powjada [anal bowiem: ,Pachnidlem rozlanym imi~
twoje. Dlatego pokochaly ci~ dziewcz~ta"; znaczy to~_Dzie\VCZQtaj!_9_~_9cha!y__
ci~ dl~tego, ze wyzby_l~i_~i.~J~.<?~~Il.~~--·~·9-~~jj_i_mi~ ..T~oje ~~~~<? sj((_~<?~}~~)!_m
p_ach..~ig! em; ja za.S pokochatam ci~ nie z powodu rozlanego pachnidta, lecz
ze wzgl~du na ,pdni~" pachnrdel. To przeciez daje do zrozumienia, gdy
m6wi : ,Zapach pachnidel twoich ponad wszeJkie wonnosci''J
Powodem zas tego, ze sama wraz z dziewcz~tami biegnie za Nim, byl
fakt, ii: - jak to juz wspomnielismy wy7.ej - wszyscy doskonali staj4 sie
wszystkim dla wszystkich, aby wszystkich pozyskac 1:?5 •
4. ,,Wprowadzil mnie kr61 do komnaty swojej. Cieszmy si~ i radujmy
w tobie" 12f>.
Wczesniej Oblubieni ca zapowiedziala swemu Oblubiencowi, ze
dziewcz~ta, pociqgni~te jego woniq, pobiegnct za nim i ze ona sama
pobiegnie wraz z nim i, aby pod kai:dym wzgl~dem slanowic d1a nich
przyklad. Teraz zas, ta~ jakby juz zdobyla nagrod~ za sw6j wysitek, za to,
ze pobiegla razem z biegnqcymi, stwierdza, ze Kr61-0bluhieniec wprowadzB
j(l do swojej komnaty, aby ujrzala tam wszystkie bogactwa kr6iewskie.
Slusznie wi~c cieszy si~ z tcgo powodu i raduje, gdyz zobaczyla juz
tajemnice i sekrety kr6la. Taki jest historyczny sens tego fragmentu, zgod nie
z ukladem tresci dramatu.

121
Por. J 3, 18.
22
' Por. Rp 2, 6-7_
t:!.l J l, 16.

- Por. Flp 2, 8. 7.
P.l
115
Por. I Kor 9, 22.
JU• Pnp I, 4,

56
l_poniewaz jednak w istocie chodzi tutaj o Kosci6l przychodz~cy do
Chrystusa alba o duszc: lgn~c~ do Slowa Bozego, c6z zate~~--~...DP..gy_l}l
l!r_Zekg_!!~-~i-~_9z.~a.<;_~.~.2 ~~-~!:l.!!~.~~:·..~.l~r)~~~l;l.§_<?-__~!~.<?...~!a.l.~Q~.~:·~lQ~'-l_}lo.z~gp... do
kt6rej wprowadza On sw6j Kosci6J alba lgnttC'l do Niego dusz<(: czyz_nie
symbolizuje ona ukrytego i t~jc~!l~go .zmY.~!~-u;:::l1fY_S1.v_sa? Wszak i Pawet tak
o nim m6wH: ,My zas ma{ny zmysl Cbrystusa, abysmy wiedzieli, co Bog
nam darowal" 127 • Chodzi tu o to, czego ,oko nie widzialo ani ucho nje
slyszalo, ani serce czlowieka nie zdolalo pojqc, co Bog przy gotowal tym,
kt6rzy Go mHuj~'' 128 .
Kiedy wi~c Chrystus wprowadza dusz" w rozumienie Jego zmyslu,
m6wimy, ie zostaje ona ~prowaCJiona (j()'koi'niiatyAir6ie~~~·k•i~j. -~~--kt6~:ej
'"ukryte Sq skarby Jego mqdrosci i wiedzy" 129 j
Moim zdaniem nie bez znaczenia jest fakt, ze choc Oblubienica mogla
powiedziec: "Wprowadzil mnie moj Oblubieniec", alba: ,m6j Umilowany",
alba uzyc podobnego okrdlcnia, jak to ma w zwyczaju, tutaj, zamierzajqc
m6wic o , komfl4lcie", powiedziala o , komnacic kr6lewskiej", a nie pod ala
.iadnego inncgo okreslenia, kt6re mogloby wskazywac najak'ls posledniejsz'l
-- -
osob~. MyslQ zas, ze w tekscic tym jest mowq_g_,,kr.6.hC dlatego, aby wyraz
........ ...
len podkreslil ogromne bogactwo komnaty, komnaty kr6lewskicj, pelnej
ogromnych nieprzebranych zasob6w.
Mysl~, ze blisko Niego przebywal alho szedl za Nim ten, kt6ry
stwierdzil, i.e ,zostal porwany az do trzcciego nieba i stqd do raju, i slyszal
tajemne slowa, kt6rych nie godzi sic: cztowiekowi powtarzac" 1311 • Jak
$tdzisz- czyz slow, kt6re uslyszal, nie uslyszal od Kr6la , czyz nie uslyszal
ich przebywajqc w komnacie alba obok komnaty? Jestcm przekonany, i.e
byly to takie slowa, kt6re zach~caly go do wi<tkszych postc:p6w i obiec)iwaly
mu. ze jesli ,wytrwa do korka" 1 ~ 1 , sam wejdzie do komnaty kr6lewskicj,
·Z!odnie z obietnic(l dan(! tez przez proroka: ,Przekaz<( ci skarby schowane
"i' ukr;te, odkryj~ przed tab~, co niewidzialne, abys poznal, ze ja jestcm Pan,
'b6ry wola·m ci~ po im'ieniu, Bog Izraela''m.
:- \E>ziewcz~ta bicgnq wi((c za nim w jego zapachu, kaida jcdnak biegnie
·Ilk. jak jej pozwalajq jej sily, jedna szybciej, inna nieco wolniej, jeszczc

a:; Por. I Kor "w' 16 ' I"-·


a::x Por. I Kor 2, 9.
1
~Por. Kol 2. 3.
•;o Por. 2 Kor 12, 4.
1 1
' Por. Ml 10, 22.
m Por. lz 45, 3.

57
inna z tylu za innyrni, na samym koncu. Biegnq wszystkie, ale tylko ,jedna
jest doskonala" 133 ~ ona biegnie tak, aby dorrzec do celu i jako jedyna
otrzymac nagrod~ 134 . Wszak tylko ona m6wi: ,,Wprowadzil rnnie kr61 do
komnaty swojej", gdy tymczasem wczesniej nie tylko o sobie, 1ecz o wielu
dziewcz~tach powiedziata: ,Pobiegniemy za tobft w woni twych pachnidel".
Zostaje wit;c wprowadzona do komnaty kr6lewskiej i stajc si~ kr6lowft;
to o niej powiedziano: ,Kr6lowa stan~la po twej prawicy odziana w zlocon&
sukni~, w szat~ wzorzyst~" 135 • 0 dziewcz~tach zas, kt6re pobiegly za niq,
ale odstaly w biegu, powiedziano: "Za nict dziewcz~ta b~d'l doprowadzone
do kr6la, zaraz za nict b~d& do ciebie doprowadzone; przyprowadzq je
z radoscict j weselem, wprowadz~ je do swi&tyni kr61ewskiej" 136 J
Powinnismy tu zwr6cic uwag~ jeszcze na takq spraw~; Podobnie jak kr61
majakqs komnat~, do kt6rej wprowadza k.r6low(} albo swojq oblubienic~. tak
samo i Oblubienica rna wlasnq izb~; tam, zgodnie z poleceniem Slowa
Boiego, wchodzi, zamyka drzwi, a ukrywszy w ten spos6b wszystkie swoje
bogactwa, w izbie tej "modli si~ do Ojca, kt6ry widzi w ukryciu" 137
i dostrzega, jakie to bogactwa, czyli cnoty duchowe, Oblubienica zloiyla
w swej izbie, a widz&c jej bogactwa spelni jej prosby: Hkazdemu bowiem,
kto rna, b~dzie dane" 13R.
JesJi zas chodzi o zdanie: ,Cieszmy si~ i radujmy w tobie'', to wydaje
si~. ze wypowiadaj& je dziewcz~ta, kt6re blagaj(} j proszq Oblubienca, aby
- podobnie jak Oblubienica uzyska!a, co doskonale, i cieszy si~ - r6wniei
one zaslui.yly na to, by uk01kzyc bieg i dotrzec do korrinaty kr6lewskiej, aby
ujrzawszy wszystko, czym chlubi si~ Oblubienica, r6wnie7.. same cieszyly si~
jak ona i radowaly si~ w nim. Moi.na tez zdanie to interpretowac w taki
spos6b, ze dziewcz~ta zwracajq si~ do Oblubienicy z pozdrowieniami
i obiecuj~ jej, ze b~d& ucz€sl~iczyc w jej radosci i weselu.
, Pokochamy piersi twe nad wjnon 139• Kiedy Oblubienica zasluiyla na
otrzymanie pocalunk6w z ust samego Oblubienca oraz na rozkoszowanie sit;

u.\ Por. Pnp 6, 9.


1.u Por. I Kor 9, 24.
15
.1 Ps 45 (44), 10,
11
' " Ps 45 (44). 15-16.
137
Por. Mt 6, 6.
~.~~ t.k 19, 26.
l:w Pnp I, 4.

58
jego piersiami, rzekla do niego: ,Piersi twe dobre s(\ nad wino, 140• Dziew-
cz~ta natomiast, kt6re nie osi(lgn~ly jeszcze takiego szcz~scia i nie doszly do
pelnej doskonalosci, ani w uczynkach, ani w dzialaniu nie wydaly owocu
doskonalej milosci, tak by mogly stwierdziC, ze piersi ObJubierka S(i dobre;
wiedzq przeciez, ze Oblubienica rozkoszuje si~ jego piersiami i bierze
pokrzepienie z nich, to znaczy ze zr6del mqdrosci i wiedzy, kt6re wyplywaj'l
z jego piersi, widzq, ze spelnia kielichy niebieskiej nauki, zatem nasladujqc
j& w doskonalosd i chcqc p6jsc w jej slady, skladajq obietnic<t: ,Pokochamy
piersi twe nad wino"; znaczy to: My nie osiqgn<ttysmy jeszcze takiej
doskonalosci, abysmy juz mogly kochac twe piersi bardziej niz wino, alba
- kochac twe piersL kt6re sq lepsze od wina [ wydaje si<t wszak, ie obie te
wersje sq do przyj<tcia}, jednakie, jako mlode osoby, mamy nadziej<t, ze
dojdziemy do takiego wieku, w kt6rym b<tdziemy mogly nie tylko kam1ic si<t
i zywic z piersi Slowa Bozego, lecz r6wniez b<tdziemy mogly kochac
naszego Zywiciela.
SCI one, jak tojui kilkakrolnie m6wilismy, mlodymi duszami, kt6re
nasycone zostaly, jak mozna sqdzic, wst<tpnymi i elementarnymi naukami,
i jak z wina cieszq sil( na razie z pouczen opiekun6w, zarzqdc6w i wycho-
wawc6w1~1 jako male dzieci, ale nie mogq jeszcze kochac wina, a mlody
wiek nie pozwala im ulegac i poddawac sil( milosci do piersi Oblubienca.
,Skora zas nadeszla pelnia czasu" 1-12 i ,Chrystus poczynil w nich post~py
w latach i mqdrosci~' 143 , i zaczl(ly jui rozumiec, czym S<t picrsi Oblubienca,
ie oznaczaj(i doskonalosc Slowa Bozego oraz pelnil( duchowej nauki,
skladajq obietnicl(, ze bardziej od wina, kt6re kochaj& teraz jako mlode
dziewczl(ta, kochac b~dq piersi Oblubienca, to znaczy ch~ttniej przyjmowac
b~d& doskonale i w pelni ustanowione nauki Chrystusa, nii czynily to zajl(te
zwyklymi naukami lub pouczeniami Prawa i prorok6w.
),Prawosc ci~ ukochalaH 1 ~~. Maim zdaniem r6wniez i tl( kwestil(
wyglaszaj&-d.~iewcz~ta.:Jak gdyby dokonuj(lc zadoscuczynienia za to, ze
tylko obiecaly kochac piersi Oblubienca ponad wino, ale nie kochajq ich
teraz i nie okazujq pelnej sily milosci. Sq to jak gdyby slowa usprawiedli-
wienia za to, ze nic odrzucily jeszcze wszystkiego, co nieprawc, i nie

l.tu Pnp 1, 2.
IJI Por. Gal 4, 2.
142
Por. Gal 4, 4.
13
" Por. t.k 2, 52.
1 4
J Por. Pnp 1, 4, Septuaginta.

59
60
ucalowaly si~" 1~ 9 , oraz: ,Prawda wyrosla z ziemi, a sprawiedliwosc
wyjrzala z nieba" 150• Pismo wi~c m6wi, ze sam Chrystus jest wszystkimi
cnotami oraz ze one Go obejmuj&. Zwie si~ r6wniez· Oblubiencem 151
i Oblubienicq, zgodnie z zapisem u proroka: , Wtozyl mi mitr~ jak oblubieti-
cowi i jak oblubienic(( przystroil mnie w kl ejnoty" 152 •

1
~v
Ps 85 (84), II.
1511
Ps 85 (84), 12.
151
Por. Orygenes, Komt!IIIW'Z do Ewangelii .fw. Jana , fr. 45 i fr . 125 .
152
lz 61, 10.

61
Ksi~ga druga
I . ,Jestem ciemna i pictkna, c6rki Jeruzalem, jak namioty Cedaru, jak
zaslony Salomona" 1•
W innych wydaniach czytamy: ,,Jestem czarna i pit;kna". W tym miejscu
au tor ponownie wprowadza postac przemawiajqcej Oblubienicy; przemawia
on a jednak nie do tych dziewczqt, kt6re z ni& zwykle biegnq, lecz do ,,c6rek
jerozolimskich,; wyglqda to tak, jakby one S7..ydzBy z jej brzydoty, a ona im
odpowiadala: , 0 c6rki jerozolimskie, jesli chodzi o barw~ sk6ry, to jestem
ciemna [albo: czarnal ale jestem pit;kna, jesli ktos spojrzy na wewn~trzne
kontury moich czlonk6w. Wszak- powiada - r6wniei: namioty wielkiego
Judu, Cedaru, S'l. czarne, a i sama nazwa ludu~ «Cedar», znaczy tylc co
«Czen1» albo <<Ciemnos6>. Taki:e zaslony Salomona se:t czarne, a przeciez
z tego powodu 6w wielki kr61 «W catej swojej chwale»~ nic uznat, ze
czarne sk6ry Sq brzydkie.-. Nie wincie mnie wi~c, c6rki jerozolimskie,
z powodu koloru sk6ry; skoro mojemu cialu nie brakuje pi~kna - czy to
naturalnego, czy tez osiqganego za pomoctt zabieg6w upit;kszajq_cych''.
Takct tresc zawiera dramat historyczny, tak wyglctda zewn~trzna strona
przedstawionego opowiadania. Przejdzmy jednak do tre5ci mistycznej.
~rzemawiajqca Oblubienica symbolizuje Kosci6l3 zebrany z pagan; c6rkami
jerozolimskimi, do kt6rych zwraca si~ Ob1ubienica, Sq owe dusze, kt6re ,,ze

.. - --- -- -- - -- -
1
Pnp l, 5.
~ Por. Mt 6. 29.
'.Kokiol w jQz. greddm i lncinskim jest rodzaju zeJ1skil!go.

62
wzglc;du na wybranie ojc6w S£1 przedmiotem milosci, ale s~ nicprzyjaci6lka-
mi, gdy chodzi o Ewangelic;"~. To one sq·c6rkami tej ziemskiej Jerozolimy;
one widz~c Kosci61 pochodz~cy z pogan, kt6ry ma wprawdzie niskie
pochodzenie, gdyz nie mozc przypisywac sobie szlachectwa Abrahama,
Izaaka i J akuba, ale przeciez zapomnial o swym narodzie i o domu ojca
swego5 i przyszedl do Chrystusa, gardz~ nim i ponizajq go wlasnie
z powodu jego niskicgo pochodzenia. OblubieniCa czuje, ze c6rki pierwszego
ludu stawiaj~ jej taki zarzut i nazywaj~ j~ ,czarnct", poniewaz rzekomo nie
posiada blasku ojczystego. wychowania; odpowiadajqc im wic;c rzecze:
.,0 c6rki jerozolimskie, wprawdzie nie pochodz~ z rodu slawnych m~z6w
i nie otrzymalam oswiecenia Prawa Mojzeszowego, i dlatego jestem czarna,
ale przeciez mam swoje pic;kno. Wszak i we mnie tkwi owa pierwotna
cecha, bo stworzono mnie «na obraz Bozy»6 ; r6wniez obecnie przed
zblizeniem si~ do Slowa Bozego otrzymatam swoje pi~kno. Chociaz
z powodu ciemnej c.ery przyr6wnujecie mnie do namiot6w Cedaru i do
zaslon Salomona, to... przeciez i Cedar pochodzi od Ismaela, bo byl jego
drugim synem, a Ismael nie zostal wszak pozbawiony Boi.ego blogoslawieil-
stwa7. Przyr6wnujecie mnie r6wniez do zaslon Salomona, ktore S<t przeciez
czaslonami Przybytku Bozego»x, okazuje sic; wi~c, o c6rki jerozolimslcie,
ie chcecie liyc ciemnct barwc; mojej sk6ry. Czy nie pamic;tacie o tym, co
napisano w waszym Prawie- o tym, czego dokonata Miriam, kt6ra czynila
wyrzuty Mojieszowi o to, ze poj~l za ionc; czarnq Etiopkc;9 ? Czy nie rozu-
miecie, ze symbolika tej alegorii urzeczywistnia si~ teraz we mnie? Jajestem
Etiopkq, ja jestem czarna z uwagi na niskie pochodzenie, ale jestem pic;kna
dzic;ki pokucie i wierze. Przyjc;lam wszak do sicbie Syna Bo:Zego, przyj~lam
.SJowo, kt6re ciatem sic; stalo»w. Przysztam do Tego, kt6ry <~est obrazem
Boga, pierworodnym wszelkiego stworzenia>> 11 , kt6ry jest «blaskiem chwa~
ly i obrazem istoty Ojca» 12, i stalam sic; pic;kna. Dlaczego wic;c uwlaczasz

"Por. Rz ll, 28.


5
Por. Ps 45 (44), 11.
"Por. Rdz 1, 27.
1
Por. Rdz J6, I J; 25, 13. Por. tei. Orygenes, Homilic o K1·iq_dze Rodr.aju I I, 2.
'Por. Wj 26, 7.
• Por. Lb 12, Inn. Por. Orygenes, Homifie o Ksi~d'l.e Lic:zb 6 i 7.
10
Por. J 1, 14.
11
Por. Kol I, 15.
z! Por. Hbr I, 3.

63
temu, kto si~ nawraca z grzechu 13 ? Przeciei Pismo tcgo zabrania. Dlacz ego
chlubisz sit( z Prawa, a r6wnoczesnie przekraczasz Prawo 14 ?j
Poniewai: zatrzymalismy sit( nad tym miejscem, w kt6rym Kosci6l
wywodz&cy si~ z pogan okresla siebie jako ,czarny i pi((kny'\ to choc moze
s i~ wydawac czym.~ rozwleklym i zmuclnym wybieranie z Pism Bozych tych
tekst6w, w kt6rych w jakiejs formie pojawBa si~t wczesniej ta sama alegoria,
s~dz~, i.e nie nalezy tych tekst6w pomijac, lecz trzeba je mozliwie kr6tko
przypomniec. Oto najpierw w Ksi~dze L;czb tak napisano o Etiopce:
,1 mowita Miriam oraz Aaron. i czynili wyrzuty Mojzeszowi z powod u
kobiety etiopskiej, kt6r'l wzi&l za ion~. M6wi1i: <<Czyz Pan rozmawial tylko
z Mojzeszem? Czyz nie rozmawial takze z nam i?»" 1 ~
Dalej, w trzecicj Ksi~dze Krolewskiej napisano o kr61owcj Saby, ze
,,przyszla z kranc6w ziem i sluchac mCldrosci Salomona""'. a napisano tak:
, Rowniez kr6lowa Saby us!yszala o imieniu Salomona i o imieniu Panskim ,
i przybyla, nby przez roztrzqsanie trud nych zagad nien go wypr6bowac.
Przyjechata wi~c do Jerozolimy w wielkim przepychu, z wielbl~d am i
diwigaj&cymi wonnosci i bardzo duzo ztota oraz drogocennych kamieni.
I przyszta do Salomona i odbyla z nim rozmow(( o wszystkim, co J'l
nurtowalo. Salomon zas wyjas nil jej wszystkie slowa s woje, a nie byto
slowa, kt6re by pomim1l kr61 i kt6rego by jej ni e wyjawiL Kr6l owa Saby
ujrzala calq roztropnosc Salomona oraz pafac , kt6ry zbudowal, jak r6wniei
pokaTmy Salomona~ mieszknnie siuz&cych. stanowiskn j ego sluzby, jego
szaty, jego podczaszych: jego calopalenia, kt6re skladal w swiqtyni Pm1skiej ,
i wpadla w zachwyt. I rzekla do kr61a Salomona: «Prawdzi wa jest wiesc,
kt6r<\ uslyszatam w moim kraju o twoim stowie i twojej roztrop11osci. Jednak
nie wierzylam tym, kt6rzy _mi m6wili. dop6ki sama nie przyjechatam i nie
zobaczylam na wtasne oczy, i.e nawet potowy mi nie powiedziano.
Przewyiszyles powodzen.iem wszelkie pogtoski , kt6re uslyszalam. Szcz~sli­
we twoje kobiety, szcz((sliwi Lwoi sludzy! Oni zawsze znajdujq s i~ przed
twoim obliczem i wsluchuj(! si~t w twojc:} roztropnosc. Niech b~dzie
blogostawiony Pan, B6g twoj, kt6ry ci dal tron Izraela! Z milos~i. jakQ Z.ywi
Pan wzgl~em lzraela, ustanowH ciebic kr6lem nad nimi. din wykonywania

ll Por. Syr 8, 6.
1
.; Por. Rz 2, 3.
~.~ Por. Lb 12, 1-2.
11
' Por. Ml 12, 42.

64
prawa i sprawiedliwosci». Nastttpnie data Salomonowi sto dwadziescia
ta1ent6w zlota i bardzo duzo wonnosci i drogie kamienie. Nigdy nie
przyniesiono wi~cej wonnosci od tych, kt6re kr61owa Saby dala kr61owi
Salomonowi" 17 •
, ~Uznali smy, i:e trzeba opowiadanie to przytoczyc w nieco szerszym
wy'fniarze i wlqczyc do naszego komentarza; zdajemy sobie spraw~ z tego,
:ie tekst ten o tyle odnosi sitt do postaci Kosciola, kt6ry od pogan prtyszedl
do Chrysiusa, i:e sam Pan w Ewangeliach wspomina o tej kr6lowej
stwierdzajqc, i:e ,przybyta ona z knu1c6w ziemi, aby sluchac tnlidrosci
Salomona" 1ll. Nazywa . zas jq ,kr61owq z P6lnocy"', poniewaz Etiopia
znajduje sitt na p6lnocy, a ,,kr6lowq z kranc6w ziemi" - poniewaz lezy na
ostatniej granicy. Stwierdza~y zas, i:e r6wniez J6zef w swojej Historii 19
wspomina o tej samej kr6lowej , a dodaje nadto, i.e gdy wr6cila od
Salomona: kr61 Kambizes byt pelen podziwu dla jej mqdrosci, kt6rf! bez
W~tpienia zdobyla dzi~ki nauce Salomona, i nazwal jq Meroe 10 • Donosi tcz,
ze [Kambizes] panoY'at nie tylko nad EtiopiC\, lecz r6wnici: nad Egiptem.
Dodajmy tu jeszcze zapis z szescdziesi(\tego si6dmego Psalmu na temat
lej alegorii; Pismo tam m6wi: ,Rozprosz narody, co si(( z wojen cieszq.
PrlyjdC\ postowie z Egiptu, Etiopia uprzedzi jego r~ce do Boga. Spiewajcie
Bogu, kr61estwa ziemi, spiewajde Panu psalm!"::l 1
I jeszcze, po czwarte, tak o tej alegorii napisano u proroka Sofoniasza:
..Przeto oczekuj mnie, m6wi Pan, w dniu, gdy powstantt jako .Swiadek, to
jest jako oskarzyciel, poniewai: postanow.ilem zgromadzic narody, zebrac
b61estwa, aby wylac na nie moje oburzenie, caly m6j gniew zapalczywy, bo
o~ien mojej i:arliwosci pochlonie calf! ziemi((. Poniewai w6wczas przywr6c~
oarodom j~zyk 'w jego pokoleniu, aby wszyscy wzywali imienia Pana
i slui:yli mu w jednym jarzmie. Spoza rzek Etiopii przyjmc; tych, kt6rzy si"
rozproszyli, i przyniosq mi ofiary. W dniu tym nic b~tdz iesz si(( wstydzic,
Sabo, wszelk i~h twoich ,uczynk6w, kt6rych sic; dopuscila5 ni ewiernie
wzgl((dem mnie" 2 :!.

17
I Krl 10, 1- 10.
,. Por. Mt 12, 42.
1
.. Chodzi o J6zefa Fbwiusza i jego Dawne dzieje /;.rae/a.

:oo 0 spotkaniu kr61owej z Salomonem opowiada Jozcf w Dawuyc:Jz d;.iej<lch h.mda VIIJ,
VI. 5. a o przemianowaniu Saby nn Meroe przez Kambizesn tamie ll, X, 2.
21
Ps 68 (67), 31-33.
~ Sof 3, 8-11.

65
R6wnjez u Jeremiasza napisano, i.e HksiEti~ta ludu Izraela wtrqcili
Jeremiasza do cysterny Me1chiasza, syna kr6lewskiego, kt6ra znajdowala si~t
w wi~zieniu, i spuscill go tam na sznurze. W cysternie zas nie bylo wody,
lecz bloto, i zanurzyl si.; w blocie. Eunuch Abdimelech, Etiopczyk, jeden
z dworzan domu kr6Iewskiego, styszttc, i.e Jeremiasza wtrctcono do cysterny,
przem6wiJ do k.r61a; «Kr61u, Panie, ile zrobili ci ludzie tak post{(puj~c z pro-
rokiem Jeremiaszem i wrzucajqc go do cysterny. Przeciei: umrze tam
z glodu, zwlaszcza i:e nie rna jui chleba w miescie». Powiedzial wi{(c kr61
Etiopczykowi Abdimelechowi: «Wez sobie st(\d trzydziestu ludzi i wyciqgnij
go z cysterny, aby tam nie umad»" 2;; C6z dalej? To Abdimelech wJasnie
wychu~ntll Jeremiasza z cysterny. napisano dalej: ,1 rzekl Pan do Jeremia..
sza: «ldi i powiedz Etiopczykowi Abdimelechowi: To m6wi Pan B6g
Izraela: Oto zamierzam wypetnic swtt zapowiedi przeciw temu miastu ku
zagladzie, a rue ku pomyslnosci. A ocal~ ciebie w tyro dniu i nie wydam
cict w r{(ce ludzi, przed kt6rymi odczuwasz l~k. Uratuj~ ciebie i nie
zostaniesz zabity mieczem, a dusza twoja bctdzie ci ocaJeniem, bo mi
zaufales, m6wi Pam>"24 •
Tyle w tej chwili moglem sobie przypomniec tekst6w Pisma Swi~tego,
kt6re, jak St}dz~. potwierdzajq sens tajemnicy zawartej w przytoczonym
wersecie Piesni 1wd piesniami, gdzie powiedziano; ,Ciemna jestem [albo:
czarna] i pi~tkna, c6rki jerozolimskie, jak namioty Cedaru i jak zaslony
Salomona'-'. Okazuje si~ wi~c 1 ze w Kshgdze Liczb r6wniez Mojzesz wzjCll za
i:on~ Etiopk~, a wi~c kobietr; ,,ciemm( albo ,czarn(l~•. i z tego powodu
,Miriam i Aaron czynitt mu wyrzuty i rn6wict mu z oburzeniem: «Czyz tylko
z Mojzeszem rozmawial Pan? Czyz nie tozrnawial r6wniez z nami?})"~ 5
Jesli gl~biej zastanowisz si~t nad tymi stowami, okaze si~, ze tekst ten
w sensie historycznym nie jest logiczny. Co± bowiem, mamy uznac, rna do
rzeczy fakt, i:e oburzeni z poWodu Etiopki m6wict: ,Czyi tylko zMojzeszem
rozmawial Pan? Czyz nie rozmawial r6wniez z nmni?" Gdyby istotnie o to
chodzHo, powinni raczej m6wic: ,,Nie powinienes, Mojzeszu, brae za i:on~
Etiopk.i pochodzttcej od Chama, powinienes wzi'lc raczej ion{( ze swego
rodu, z domu Lewjego". Tymczasem nie m6wiq nic podobnego, lecz
stwierdzajq: ,Czyz ty1ko z Mojzeszem rozmawiat Pan? Czyz nie rozmawiat
r6wniez z nami?H

.?.1 Jer 38 , 6- LO.


l-l Jer 39. 15-18.
!!o Por. Lb 12, 1-2.

66
Wydaje mi sift, ie wydarzenie to rozumieli raczej w perspektywie
tajemnicy i widzieli, ze Mojzesz, to znaczy Prawo duchowe, zamierza
zaw~_?:ec l'!'_~}~~~~~tY;:_O ..~J~.~@.~~e~--~~~f~nY.P:.. ~~i~g~-~.i j~iifiallj-wf~c~~kt6ra
symbolizowala Synagogft, oraz Aaron, kt6ry byl obrazem cielesnego
a. .
kapianstwa26, widZ(!C:-fe--;)cr6l~st~zostafo im zabrane; dane' 'ii'~ir.odo"wT,'
kt6ry wydaj~ jego owoce"27, m6wict: ,,Czyz tylko z Mojzeszem rozmawiai
Bog? Czyz nie rozmawial r6wniei z nami?" Zreszt(\, choc Pismo opowiada
o wielu wspanialych uczynkach wynikaj(!cych z wiary i stanowczosci
Mojiesza, B6g nigdy nie wywyzszyl go w tak wielkich pochwalach jak
wtedy, gdy wzi'li on Etiopkft za zonft. Powiedziano o nim przy tej okazji:
,,Moj:i.esz byi czlowiekiem bardzo sk.romnym, sk.romniejszym od wszystkich
ludzi, jacy sct na ziemi"28 • Teraz Pan m6wi o nim jeszcze tak: ,.Jezeli
bftdzie u was prorok,· w widzeniach i snach bftdft przemawial do niego, nie
tak jak do mojego slugi Mojiesza, kt6ry jest wierny w calym domu moim.
Twarztt w twarz bftdft m6wil do niego, w spos6b jawny, a nie przez zagadki.
On oglctda tei chwcllft Pana. Dlaczego osmieliliscie sift ublizac mojemu
sludze Mojzeszowi?! 29 To z powodu rnal:i.eiistwa z Etiopkct zasluzyi, aby
uslyszec te wszystkie slowa od Pana. Szerzej m6wilismy o tym w rozprawie
o Ksi(Jdze Liczb 311 ; jesli ktos uwaza za stosowne zapoznac sift z naszymi
pogl(\dami, niech przcczyta t~ rozpraw~. W chwi1i obecnej ograniczymy si~
do wykazania na podstawie przytoczonych wyzej tekst6w, ze Oblubienica
jest czarna i pif(kna tak jak Etiopka, ktor(\ Mojzesz, to znaczy Prawo
duchowe, czy 1i Slowo Boze i Chrystus, bierze za zon~, mimo ze ublizajtt jej
i uwlaczaj(\ c6rki jerozolimskie, to znaczy 6w lud wraz ze swymi kaplan ami.
Sp6jrzmy jeszcze na zacytowany z trzeciej Ksifigi Kr6lewskiej tekst
m6wictcy o kr6lowej Saby; ona r6wniez jest Etiopkct, i o niej Pan sklada
swiadectwo w Ewangelii stwierdzajqc, ze ,w dniu SqdU stanie ona z ffiftZami
z niewiernego pokolenia j pot~pi ich, poniewaz z k.ranc6w ziemi przybyla

1
~ Por. Orygenes, Homilie o Ksi~dze Uczb 6, 4: ,.Miriam symbolizowaln dawny lud,
Mojiesz z~. to znaczy Prawo Bozc, poj<tf za :Zon~ Etiopk~. kt6ra stanowila symbol
zgromadzonych pogan... pr7..ektad cytowany. Podobnie u Prokopn z Gazy, Komemarz do Ksi~gi
Liczb, PG LXXXVU, 826.
21
Por. Mt 21, 43.
2
~ Lb 12, 3.
2~ p or. Lb 12, 6-8.
Jo Por. Orygenes, Homilie o Ksir:dze Liczb 7, 2.

67
sluchac m('tdrosci Salomona", i dodaje, i:e ,Jest tu cos wi((eej nii: Salo-
mon"31. Poucza w ten spos6b, ze prawda jest czyms wi((kszym od alegorii
prawdy .~ zatem i on a przychodzi, a raczej w jej postaci przychodzi Kosci6i
wy_~~P:?s~Y-~!~-~--QQgall,.....aby sluehac m('tdros~i ··prawdzlwego.. Salo~ona

i prawdziwego Dawcy pokoju, Pana naszego, Jezusa Chrystusa. R6wniez


Kosci6l przyszedl najpierw po to, aby Go ,wybadac przez roztrz&sanie
r6znych zagadnieti"32, kt6re wczesniej wydawaly mu si~ nie do rozwi('tza-
nia, i zagadnienia, kt6re dla niego i dla jego nauczycieli, czyli swicckich
filozof6w, pozostawaly wci&i: niepewne i W<ltpliwe, a wi~c problemy
poznania prawdziwego Boga, stworzen swiata, niesmiertelnosci duszy
i przyszlego s&du, zostajq rozstrzygni((te przez Chrystusa. Przybyl wi~c
[Kosci6l] do Jerozolimy33, to jest do ,widzenia pokoju!)3 ~ z bardzo 1icz-
nym orszakiem; nie przyszedl bowiem z jednym tylko ludem, jak to dawniej
uczynHa Synagoga, kt6ra tylko Zyd6w miala, przyszedl z ludami calego
swiata, przynoSZqC dary godne Chrystusa, mianowicie woniejqce pachnidla,
czyli dobre uczynki, kt6re wznosz('t si~t do Boga jak wdzi~czna woti35 •
Przyszedl pelen zlota, to znaczy mysli i rozumnych nauk, kt6re jeszcze
przcd przyj~tciem wiary zgromadzil w zwyklym wyksztakeniu szkolnym.
Przyni6sl ze sob& drogie kamienie, kt6re mozemy uwazac za chwalebne
obyczaje. Z takim wi~tc przepychem przyszedl [Kosci6l] do Dawcy pokoju,
k.rola Chrystusa, i otworzyl przed Nim swoje serce-- oczywiscie w wyznaniu
popelnionych grzech6w i zalu za nie, i ;,powiedzial Mu wszystko, co go
nurtowalon, dlatego tez Chrystus, kt6ry jest naszym pokojem 36, ,wyjawil
mu wszystkie slowa swoje, a nie bylo slowa, kt6re by pomin('tl Kr6I i nie
wyjasnil mu"37 • Zreszt<l gdy zblizal si~t juz czas M~tki, tak rzekl do
Kosciola. to znaczy do swych wybranych uczni6w: ,Juz was nie nazywam
slugami, lecz przyjaci6tmi,. Bo stuga nie wie, co czyni jego pan. Ja zas
oznajmilem warn wszystko, co uslyszalem od Ojca mego"3l'. W ten spos6b

11
·Por. Mt 12, 42.
32
Por. I Krl 10, L
31
· Por. l Krl I0, 2.
14
· Tak Uumaczy nazwc ,Jerozolima" Filon Aleksnndryjski, 0 stwdz II, 250; por. lei.
Orygenes, Homilie o Ksi~dze Joz.uego 21. 2
.~~ Por. Flp 4. 18 .
.\t> Por. Ef 2, 14.
17
· Por. l Kr! I 0, 3.
.1x Por. J 15, 15.

68
spelnia Sil( zdanie: uNie bylo slowa, kt6rego by nie ujawnil" Pan, Dawca
pokoju, ,kr6lowej Saby" - Koseiolowi zebranemu z pogan.
Jesli zas zastanowisz sil( nad pozycj(l Kosciola, nad jego urz~dzeniem
i dyscyplinq, zrozumiesz, dlaczego ,kr6lowa byla pelna podziwu dla calej
roztropnosci Salomona". Zastan6w sil( przy tym, dlaczego Pismo nie m6wi
o ,calej m(ldrosci", lecz o ,calej roztropnosci Salomona"; ot6i uczeni
uznajq, ie roztropnosc obejmuje sprawy ludzkie, m~drosc zas - sprawy
Boie39 . Moie wlasnie dlatego r6wniei Kosci6l przebywaj(lc obecnie na
ziemi i obcujqc z ludimi podziwia roztropnosc Chrystusa, ,gdy zas przyjdzie
to, co doskonale".~0 , i z ziemi b~dzie przeniesiony do nieba, zobaczy cal'!
Jego mqdrosc, skoro bl(dzie juz ogl(ldal wszystko ,nie w symboJu i zagadce,
lecz twarz(l w twarz"-~ 1 •
[Kosci6l] ujrzal takie ..J?.flJ~£,.. _kt6.r:y__.LJs.x§JJ....~g~dowal''42 , to znaczy
tajemnice Jego wcielenia: ono jest bowiem palacem, kt6;y-;:zb~udo~aia· sobi'e
Mqdrosc" 01 ~:-u]izal -pokarmy Salomona".~~; mysl~, ie chodzi tu o te
pokarmy, o kt6rych [Pan] powiedzial: ,Moim pokarmem jest wypelnic wolf(
Tego, kt6ry mnie postal, i wykonac Jego dzielo""~. ,Ujrzal mieszkanie
slui(lcych''4(i; mysll(, ie chodzi tu o stan koscielny, mieszkajqcy w siedzi-
bach biskup6w i kaplan6w. ,Ujrzal tei stanowiska [albo: pozycje] uslugujq-
cych mu''"'7 ; Pismo wspomina tu, jak sqdz~, o stanowisku diakon6w,
asystujqcych przy mszy swil(tej. ,Ujrzal tei jego szaty" 411 , te - mysll(
- w kt6re ubiera tych, o kim powiedziano: ,Wy wszyscy, kt6rzy zostaliscie

.w Aryswtel~s clelin~uje mqdrosc jako ,najwyisz.y rodzaj wiedzy" (Eryka Nikomachej.~Jw


1141 a), roztropno.Sc za~{ .,dotyczy spraw ludzkich i tych, nad kt6rymi mozna si~ ll!l.myslac"
(tamie 1141 b); .,mqdrosc jest wiedzq o picrwszych zasadach" (Metajizyka 1059a). Inaczej
okresla te poj~cia Cyceron (0 pmvitmtddac/1 1, 153): ,Roztropnosc ... jest 1.dolnosciq do
rozeznania rzcczy, kt6rych nalciy pragnqc lub unikac; tymczasem mqdrosc... polega na
rozez.naniu spraw boskich i luclzkich: obejmuj:}cym takie swiadomosc wsp6lnoty pomiedzy
bogami i ludzmi tudziez ich powiqzanie zc sobq" (przeklad W. Kornatowskicgo w: Cyceron,
Pisma jilo?.ojicmc, Warszawa 1960, t. II, s. 410) .
.:.t Por. I Kor 13, 10.
~~ Por. I Kor 13. 12.
2
J Por. 1 Krl I 0, 4 .

.~3 Por. Prz 9, l .


.u I KrllO, 5.
.;; J 4, 34. Cytowane miejsce omawia Orygcncs w Homilictc:h o Ksif;d:z.e Liczb 17, 6.
~ I Krl 10, 5.
~ 7 I Krl 10, 5.
.&It I Krl 10, 5.

69
ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliscie si~ w Chrystusa" 49 . Ujrzal jego
apodczaszych"50 : my~l~, i.e mowa tu o nauczycielach, kt6rzy przygotowujct
ludowi Slowo Boze i naukct jak ,wino, kt6re rozwesela serce"51 sluchaczy.
,Ujrzal jcgo calopa!enia"52, to znaczy tajemnice modlitw i pr6sbJ Skora
wictc owa ,czarna i pictkna" niewiasta ujrzala to wszystko w palacu Kr6la,
Dawcy pokoju, ,wpadla w zachwyt i rzekla do Niego: «Prawdziwa jest
wiesc, kt6r~ uslyszatam w moim kraju o twoim slowie i o. twojej roztropno-
sci»"5:~. Ot6i. z powodu twojego slowa, kt6re, jak sict dowiedzialam, jest
prawdziwe, przyszlam do ciebie. Albowiem wszystkie slowa, kt6re mi
m6wiono i ktore slyszalam przebywaj(lc w maim kraju, mianowicie od
swieckich nauczycieli i filozof6w, nie byly prawdziwe. Prawdziwe jest
jedynie to slowo, kt6re jest w tobie, Moi.e uznamy, ze trzeba sict zastanowic,
dlaczego kr6lowa m6wi do kr6la: ,;Nie wierzylam tym, kt6rzy mi rn6wili"54
o tobie, skoro przeciei. nie przyszJaby do Chrystusa, gdyby nie uwierzyla.
Sp6jrz jednak, czy nie mozemy wyjasnic tego zagadnienia w taki oto
spos6b: M6wi: ,nie wierzylam tym, ktorzy rni m6wili o tobie. Nie dawalam
bowiem wiary tym, kt6rzy m6wili o tobie, lecz tobie uwierzytam, to znaczy
nie uwierzylam ludziom, 1ecz ·uwierzylarn Tobie, Bogu. Dzi~ki nim
uwierzyiam, ale do Ciebie przyszlam i uwierzylam Tobie; u Ciebie na
wlasne oczy zobaczylam o wiele wictcej, anize1i m1 m6wiono ... Istotnie
bowiem, gdy ta ,czarna i ~~kna" niewiasta [Kosci6l] przybctdzie do
Jerozolimy, gdy wkroczy...w,Widzenie pokoj~"~zobaczy wi~cej wspanial-
szych spraw, nii. teraz jej powiedziano. ,Teraz bowiem [ widzi] jakby
w symbolu i zagadce, w6wczas zas zobaczy twarz~ w twarz"55 , gdy pozna
to, , czego oko nie widzialo ani ucho nie slyszalo, anj serce czlowieka nie
zdolalo pojqc" 56 ~ A w6wczas przekona siC(, i.e nawet potowy tego nie
slyszala przebywajttc w swoihl kraju.
Szczctsliwe s~ zatem kobi~ty Salomona, to znaczy du~~!~.J~9I.~.-~~-q
udzial w Slowie Bozym fw''Jego.. p.oK:.oJu'tszcz~slfwi' 's~"Jego sludzy, kt6rzy
________ ..._ .__ _ .... - .... ..._ _..... .................___ ... ,. . ..... -. • · • -t. ...... . ' ••
#'••'-

-IY Gal 3, 27.


~~~ l Krt I 0. 5.
51
Ps 104 (103), 15.
52
I Kr1 10, 5. Por. Orygenes, Homilie o Ksiedze Kaplmiskiej 9, 9,
51
' 1 Krl 10, 5-6.
5
~
I Krl 10, 1:
-"~ Por. I Kor 13, 12.
$(• Por. l Kor 2, 9,

70
,.,.zawsze przebywajq przed jego obliczem"57 ; nie sq naprawd~ szcz~sliwi ci,
kt6rzy tylko czasami znajdujq si~ przed jego obliczem, lecz c.i. kt6rzy
zawsze i nieustannie znajduj& si~ przy Slowie Bozym. Taka byla tez Maria,
kt6ra siedziala u stop Jezusa sluchajqc Go"5R; o niej sklada swiadectwo sam
Pan tak m6wiqc do Marty: ,Maria obrala najlepszq czqstk~, kt6rej nie b~dzie
pozbawiona"59 •
Ponadto ,czarna i pi~kna" [niewiasta] m6wi: ,Blogoslawiony niech
~dzie Pan, kt6ry postanowil posadzic ci~ na tronie Izraela !" Istotnie
bowiem ,z milosci, jakq zywi Pan wzgl~dem Izraela, ustanowil ci~ kr6lem
nad nim"60• Kogo? Oczywiscie Dawc~ pokoju. Chrystus jest bowiem
,naszym pokojem, On, kt6ry obie cz~sci uczynil jednosciq i zburzyl
rozdzielajqcy je mur"(i 1•
Po tym wszystkim, powiada Pismo, ,kr61owa Saby dala kr6lowi
Sa1omonowi sto dwadziescia talent6w zlota" 61 . Owa liczba, sto dwadzie-
scia, okresla zycie ludzi, kt6rzy zyli za dni Noego63 ; dano im tak dlugie
zycie, aby ich zach~dc do pokuty. Taka sam a byla tez liczba Iat zycia
Mojiesza6 ~ ·l!<~sci6l_zatem pod postaci(l _~~-~U~~~~~fiarowuje Chrystusowi
nie tylko mnogosc ~~..Y.~.!LI]}¥}!U Qoj~c~ lecz wskazuje, ze ~ba <??~~~3:a.1~~.~
lata zx_g_i~MgJ.~~gtJ..~Ym!?.2.l_~~~J~j~¥~.~X.~!LOfiarowuje takze mi ~~~~-nos.~i...
w takiej ilosci, jakiej nigdy nie bylo. Uznaj, ze chodzi tu o modlitwy albo
O~£~y_nkL.mil.o.~i~I.9.~l!}:.J~~igdy bowiem nie modlit si~ taK"''naiefycTe, jak
wtedy, gdy przyszedl do Chrystusa, ani nie post~powal tak poboznie, jak
wtedy, gdy ,nauczyl si~ uczynk6w poboznych nie wykonywac przed ludzmi,
lecz przed Ojcem, kt6ry widzi w ukryciu, a odplaci jawnie" 6 ~
Zbyt dlugo by ,trwalo, gdybysmy chcieli dokladnie analizowac pozostale
teksty, kt6re przytoczylismy jako swiadectwa. Niechaj wystarczy to, co
powiedzielismy o trzeciej Ksi~dze Kr6/ewskiej. Zatrzymajmy si~ jednak
przez chwil~ nad cytatem z szescdziesiqtego si6dmego Psalmu, gdzie

!-? I Krl 10, 8.


~~~ Por. t.k l 0, 39.
SY Lk J 0, 42.

<'~I t Krl 10, 9.


1
' ' Por. Ef2, 14.

f>l I Krl I 0, 10.


63
Poe. Rdz 6, 3.
"-~ Por. Pwt 34, 7.
"~ Por. Mt 6, 1. 4.

71
powiedziano: ,~Et!opia wyprzedzi jego r~cc do Boga"(\6. Jezeli bowiem
zobaczysz, ze ,na skutek przest~pstwa Izraela zbawienie przypadlo w udziale
poganom''(\7 i ze upadek Izraela dal poganom drog~ wejscia, zrozumie.sz,
ze r~ce EtiopH ,,wyprzedzily", to znaczy lud pogatiski wyprzedzil na drodze
do Boga tych, kt6rym najpierw zostaJy dane slowa'Boze, i ze w tym wlasnie
spelnia si~ zdanie: ,Etiopia wyprzedzi jego r~ce do Boga", i owa ,czarna"
[niewiasta] staje si~ ,pi~kna" , choc nie chc~ tego, choc okazujttjej nienawisc
i uwlaczajq jej c6rki jerozolirnskie.
R6wniez przytoczone przez nas swiadcctwo proroka rn6w'ittce o tym, ze
Pan przyjql taki:c tych, kt6rzy przychodzn ,zza rzek etiopskich i przynoszn
ofiare" BoguM\ molm zdaniem naJezy interpretowac podobnie. Otoz, jak
sndzf(, stwierdzenie: ,mieszkajn za rzekami Etiopii'', odnosi s it; do tego. kto
splamH sit( wielkn ilosci'l grzechow i przesycony czarnq barw(! zla stal si~
czarny i ciemny; a przeciez nawet takich ludzi nie odrzuca Pan, przeciwnie;
nikt, kto ,sklada Bogu ofiary skruszonego ducna i pokornego serca" 69, nie
zostaje przez Niego odtrttcony. Tak bowiem m6wi nasz Pan, Dawca pokoju;
,Ja nie odtrqcam tego, klo do mnie przychodzi,7n.
JezeJi chodzi o stwierdzenie, ze r6wniez ci, co mieszkaj(! za etiopskimi
rzekami, przyjdq do Pana przynoSZqC ofiary, to mozna uznac, ze rn6wi ono
o tych, kt6rzy przyjd~ w6wczas, gdy ,do srodka wejdzie cala pelnia pogan 11,
przyr6wnanych do rzek etiopskich,. ,a w6wczas caly Izrael b~dzie zbawio~
hy"71 ; a powiedziano o hich, ~e rnieszkaj~ za etiopskirni rzekami, dlatego,
ie przebywajzt z daJeka od rniejsc, w kt6rych dokonuje si~ i rosnie zbawienie
pagan. I w ten .spos6b spclnia sit; moze zdanie: , W dniu tym nie b~dziesz
si~ wstydzic, caly Izraelu, wszystkich twoich uczynkow, kt6re · popelnitd
bczboznie wzglt;dem mnie'm.
1
Pozostaje narn wyjasnic jeszcze swiadectwo, kt6re wzi~lismy od
Jeremiasza: ,~Gdy Etiopczyk Abdime1ech, eunuch, uslyszal~ 'Ze prorok
Jererniasz zostal przez przyw6dc6w ludu wrzucony do cysterny, wyci~gnttl

(•(· Ps 68 (6n. 32.


7
(· Por. Rz 11, I I.
Ml Por. Sof 3, 10,
w Por. Ps 51 (50), 19.
7
" Por. J 6. 37.
11
Por. Rz I J, 25-26.
n Por. Sof 3, II .

72
go stamt41d'm. Sqdz~. ze nie b~dzie niczym niestosownym, jezeli powiemy,
i:e tego, kogo pot~pili przyw6dcy Izraela i wtr'}cili do cyst~rny smierci,
z cysterny smierci wyci&gn&l cudzoziemiec, czlowiek niskiego i marnego
rodu, to znaczy lud poganski, mianowicie dzi~ki temu, ze wierzyt w Jego
zrnartwychwstanie: tego wi~c, kogo tamci wydali na smierc, on wiarq swoj'}
przywoluje i wyprowadza z otchlani. Stwierdzono, ze 6w Etiopczyk byl
eunuchem - moim zdaniem dlatego, i.e ,sam si~ pozbawil m~skosci dla
kr6lestwa Bozego"7\ albo dlatego, ie nie mial w sobie nasienia zla. Jest
on r6wniez ,slug'} kr6lewskim'\ poniewaz ,mqdry sluga rzqdzi glupimi
panami"75 ; imi~ "Abdimelech" znaczy bowiem: .,Sluga kr61ewski". Dlatego
Pan opuszczaj'}c lud z powodu jego grzech6w zwraca si~ do Etiopczyka, do
niego posyla proroka i m6wi mu: ,Oto zamierzam wypelnic sw(} zapowiedz
przeciw temu miastu ku zagJadzie, a nie ku pomyslnosci. Tego zas dnia
ocal~ ciebie i nie wydam ci~ w r~ce ludzi, Jecz uratuj~ ciebie" • Przyczyn(}
76

jego ocalenia jest to, ze wyciqgnql proroka z cysterny, to znaczy swojq wiar<1
w zmartwychwstanie Chrystusa wydobyl go z cysterny.
Istnieje wi~c wiele swiadectw na temat tej ciemnej albo czarnej i pi~knej
kobiety, wedle kt6rych maze ona dzialac swobodnie i m6wic z otuchq do
c6rekjerozolimskich: ,Jestem ciemna [albo: czarna] jak namioty Cedaru, ale
jestem pi~kna jak zaslony Salomona". Nie · przypominam sobie tekstu
specjalnie poswi~conego_.zaslonom Salomon.~, Mys1~ jednak, ze zwrot ten
moze odnosic si~ do jego chwaly, o kt6rej tak m6wi Zbawiciel: ,Nawet
Salomon w calej swej chwa]e nie byl tak ubrany jak jedna z nich'm.
Natomiast , sam ~raz ,,zasl<m.i: spotykamy ~ielokro!nie __'-Y..-QRi~-f:l~l1
Przybytku Swjadectw~n·a przyklad: :,I uczynisz z koziej siersci zaslony jako
okrycie Przybytku Swiadectwa, uczynisz jedenascie zaslon. Dlugosc jcdnej
zaslony b~dzie wynosHa trzydziesci lokci, a szerokosc cztery lokcie,
i wszystkie jedenascie zaslon b~dzie miato te same wymiary. Powiqzesz ze
sobq pi~tc zaslon osobno i pozostate szesc osobno, a szosl'l zaslon~t na
froncie Przybytku zlozysz na dwoje. I przyszyjesz pi~cdziesi'}t wst'}iek na
brzegu jednej zaslony i pi~cdziesi<1t wstqiek na brzegu drugiej zaslony, za
pomoc& kt6rych ma bye przywiqzanajedna do drugiej; ponadto przyszyjesz

71
· Por. Jer 38, 6nn.
7
J Por. Mt 19, 12.
7
~ Por. Prz l7, 2.
7
" Por. Jer 39, 16-18.
77
Mt 6, 29.

73
pi{(cdziesi&t k6lek z br~u i za ich pomoc~ powt&zesz zaslony. tak ze
utworzctjednq calosc. To zas. co zbywa z zaston, mianowicie pol ow~ jednej
zaslony, umocujesz u wejscia Przybytku, tym zas, co zbywa z drugiej
polowy, zaslonisz tylnq stron~ przybytku; z tego, co zbywa z dlugosci
zaslon, b{(dzie zwisac po jednym lokciu po obu Stronach przybytku, i tak
b~dzie sluzylo za przykrycie po obu bokach"711 •
LMysl~ zatem, ze Piesri nad piesniami wspomina o tych wla.Snie zaslonach
i i.e to one nazwane zostaly ,zaslonami Salomona: kt6zy__~y,mbolizyje
Dawc~ pokoju, Chrystusa711 • Do Niego zarem nalezy Przybytek oraz sprz~ty
Przybytku; okaze-si~T6' zwlaszcza w6wczas , jesli wezmiemy pod uwag~ 6w
Przybytek, kt6ry nazywa si~ ,prawdziwym Przybytkiem, zbudowanym przez
Boga. a nie przez czlowieka" 80 , oraz zastanowimy si{( nad zdaniem: ,Jezus
wszedl do swicttyni nie wykonanej ludzkct r~kq, b~dctcej obrazem prawdziwej
SWiCltyni"11 I.
Jesli przeto Oblubienica przyr6wnuje swq urod~ do zaslon Salomona, to
bez Wqtpienia m6wi o chwale i pi~knosci tych zaslon, kt6re okrywajq
, Przybytek zbudowany przez Boga, a nie przez czlowieka". Jesli natomiast
z zasionami Salomona por6wnuje swojq czarnq sk6r~, z powodu kt6rej
wyrzuty jej czyni&c6rki jerozolimslcie, to uznac t.neba, ze s~ to zaslony tego
przybytku, kt6ry nazwany zostal nobrazem Przybytku prawdziwego"; chodzi
o to, ze i one S'l czame, gdyz zostaly utkane z koziej siersci, ale przeciei
ui.ywane set w boskim Przybytku i stanowiC} jego ozdo~.
Je51i wreszcie chodzi o to, ze przemawiaje}ca [Oblubienica] jest
jedn& osobe}, a przyr6wnala swct czarnct sk6r~ do wielu namior6w Cedaru
alba do zaslon Salomona, to naiezy·to·.·rozumiec w tym serl"'si'e, ·±·~ -[Kosci6l]
jest wprawdzie jeden, ale istnieje bardzo..~iele Kosciol6~_ rozprQ~~onych
po swiecie i wiele jest mpcrglcii zgromadzen lud'6w ;-pod"oh~i~ po..;ied~lano,
ze- }eano Jest kr61estwo niebieskie, ale stwierdzono, ie , u Ojca . jest
mieszkan wiele,K2 J
R6wniez o kai.dej ~D klora po popefnjeniu wielu grzech6w nawraca
1

si{( do pokuty, moina pow1edziec, ze jest ,czarna" z powodu grzech6w, ale


-=--------· ·-· ---

7
g Wj 26,7-1 3.
19
Por. wyzej, Prolog 6, przypis 147.
110
Por. Hbr 8, 2.
~I
Par. Hbr 9, 24.
~2
Por. J 14, 2.

74
,pi~kna" dzi~ki pokucie i dzi~ki ,owocowi nawr6cenia" 8 ~. Zresztct ponie-
w~fta.. s.amaTObTuhlenicaj .-kuiia'tutaTn16w"i:·-;:J(;s'tem"cz~na ~ pi~kna" I nie
pozos tala czarnct do kofica, w dalszym ci(lgu tekstu ,c6rki jerozolimskie" tak
m6wi'l o niej: ,Kim jest ta, kt6ra wst~puje wybielona, wsp:ierajqc si~ na
swoim Oblubiencu ?"114
2. ,Nie patrzcie na mnie, ze jestem sniada, gdyi: slotice na mnie
spojrzalo z g6ry"85 .
Jesli uznamy, ze prawidlowy jest nasz powyzszy komentarz dotyczctcy
Etiopki, kt6rq Mojzesz wzhtl za zon~ 8 ~>, albo traktujqcy o etiopskiej
~Sabin_g-Kf6ra ,przyszia sluch7 Jl!(ldros~~alQmon_a"R?, to, j ak
mozna sctdzic, slusznie teraz owa ciemna_albo czarna i pi~kna [Oblubienica]
usprawiedliwia si~ ze swej czarnej czy ciemnej eery i wobec oskariajctcych
j~ dziewcz(lt wyklada przyczyn~ takiego stanu rzeczy; stwierdza, ie nie jest
czarna z natury i ze nie zostala takct stworzona przez Stw6rc~. lecz ie
przydarzylo si~ to jej na skutek przypadkowych okolicznosci. Powiada tedy:
"[Stalo si~ tak] dlatego, ie slo1ke spojrzalo na mnie z g6ry"'s11 • Wskazuje
w ten spos6b, ze nie c hodzi tu o czarn(! barw~ ciala, bo przeciei. slonce
zazwyczaj opal a albo nadaje ciemnct karnacj~ raczej patrzqc iyczliwie, a nie
..z gory". Ot6z na przyklad, jesli chodzi o caly lud etiopski, kt6ry wyr6inia
si~ ciemnq cerct jako cechct przekazywanct dziedzicznie, to istnieje opinia, i:e
w ich kraju stance plonie ostrzejszymi promieniami, a ciala ludzkie, raz
spalone i pociemniale, pozostajct jui. takie na stale i jest to ich cecha
' wrodzona. Inny charakter rna , czen}" duszy : ona nie jest powodowana
.. -r
·- ---~-------,
zwyklym czy pogardliwym spojrzeniem slonca, nie powstaje jako cecha
wrodzona> lecz wywodzi si~ z niedbalstwa; jej zr6dlem jest lenistwo, usuwa
jca za5 i wypie~a pracowito§c. Zresztct, jak to stwierdzilem wyzejll\1, o tej
' samej pannie, kt6r'l tu okreslono jako ,czarn~". przy koncu Piesni nad
pie.Sniami powiedziano, ze ,wst~puje wybielona, wspieraj'lc si~ na swoim

.., Por. lk 3, 8.
.., Pnp 8. 5.
" Pnp 1, 6.
"' Por. Lb 12. l.
37
Por. Mt 12, 42.
~ W tekscie lacinskim wyst~puje stowo despicere - patrl.ec t. gory, i w sensie przcno~nym
- patn.e<.{ l. pogardtL lekcewaiyC. Ekwiwokacja ta zostaje wykorLystana przez autora w dnlsz.ym
ci:lgu komentarza.
119
W Ksic;dze 1.

75
Oblubiencu.,•lo. Stala si~ wi<tc ,.,czarna" dlatego, ze zeszla w d6l; jdli
jednak zacznie si~ wspinac do g6ry i wspierac na swym Oblubiericu, 'lgnctc
do Niego i me odwracac si~ OdNieiQ:·fif<Izie --::w-ynrelona'' i bial~,
---··· ·-------- ·-··~·.--. . . ..- ...-~....--·.r·... ---·· -·- ' .... _.....-... ... -·...............-.......... . -_..--~,.......... .,_. __. , --..--- ........c---........-
odrzuciwszy wszelk& czen1 lsnic b~dzie otoczona blaskiern ,prawdziwej
swiatlosci''9 r.
Usprawiedliwiajctc si~ wi~c ze swej czarnej sk6ry tak m6wi do c6rek
jerozolimskich: ,Nie myslcie, c6rki jerozolimskie, ze czerri, kt6rq widzicie
na mej twarzy, jest cechct wrodzon&,; wiedzcie, ze jest ona skutkiem
lekcewazctcego spojrzenia slorica. <<Slonce sprawiedliwosci»92 bowiem
stwierdzHo, ze nie stoj~ prosto, tedy i ono nie skierowalo na mnie prostych
promieni swej swiatlosci. Ot6z ja jestem ludem pogm1skirn, nie patr.zylam
dawniej na slonce sprawiedliwosci i nie ~<stan~!am przed Panem»9·\
i dlatego On nie wejrzal na mnie, lecz spojrzal z pogardct, nie stanql przy
mnie, lecz przeszedl mimo''. R6wniez ty, kt6ry nosisz imi~ Izraela. praktycz
nie si~ o tym przekonasz, niebawem si~ dowiesz, ·ze tak jest, i powiesz:
, W6wczas, gdy ja nfe wierzylem, tys zostal przyj~ty, dostqpiles mHosierdzia
i zyczHwie spojrzato na ciehie slonce sprawiedliwosci, na mnie zas spojrzalo
z pogardq j lekcewaianiem, jak na krnqbrnego niedowiarka; tak samo teraz,
gdys ty sj~ stal krn(}brnyrn - niedowiarkiem, mam nadziej~, ze slonce
sprawiedliwosci spojrzy na mnie i:yczliwie i ie dostq_pi~ milosierdzia".
Dla potwierdzenia faktu, ie owo pogardJiwe spojrzenie slonca dotyka na.s
przerniennie, to znaczy, ze najpiet:w ja na skutek swego nieposluszenstwa
doznafe.m pogardy, a ty szacunku, teraz zas ciebie dotkn~ta nie ty]ko pogarda
sl01ka, lecz nawet swego rodzaju cz~sciowa sJepota, powotam znakomitego
swladka, znawc~ niebieskiej tajemnicy, Pawla, kt6ry m6wi : , Podobnie
bowiern . jak wy - bez wqtpienia rna tu na mysri pogan - niegdys nie
wierzyliscie w Boga, terq,Z ~ zas z powodu ich niewiary dostqpiliscie
rnHosierdzia, tak i ani teraz stali si~ niewierni z powodu okazanego warn
mitosierdzia, aby i sami mogli mHosierdzia dost'lpic"~-~ , W innyrn zas
miejscu powiada tez: ~,Poniewaz sJepota dotkn~la CZ((SC lzrae1a az do czasu,

·.~~ Por. Pnp 8, 5.


1
; Por. J I, 9. 0 ,schQdzeniu" i ,,wspinaniu sic;" por. Orygcnes, Homilie o KsitJdze Rodmj u
I 5, I .
·~~ Por. Mal 3, 20 (4. 2. Septuuginta).
~.l Por: Lk 21, 36,
~-~ por. Rz I 1, 30-3 1.

76
gdy wejdzie do srodka pclnia pogan"95 . A wi~c owa czen1, kt6r& ganisz,
jest we mnie dlatego, i.e na skutek mojego nieposluszenstwa i b.raku wiary
,,Slonce spojrzalo na mnie z gory". Gdy jednak stan~ przed Nim prosto
i wcale si~ nie pochyl~, gdy ,nie zbocz~ ani na prawo, ani na Iewo"96, lecz .
,proste b~d~ moje drogi" 97 , ku Slm1cu sprawied1iwosci, i ,post~powac b~dct
nienagannie wedlug wszystkich Jego przykazan"911 , w6wczas i Ono prosto
na mnie wejrzy, nie b~dzie iadnego wykr~tu ani powodu do wzgardy,
a w6wczas zostanie mi przywr6cona moja swiatlosc i blask m6j, a czern,
kt6rq teraz ganicie, b~dzie rozproszona tak, :ie zaslugiwac b~d~. aby mnie
nazywano ,swiatlosciq swiata"99 •
Tak wictc nasze widzialne slonce przypala i przypieka te ciala, na kt6re
promieniuje z zenitu, te zas, kt6re sq oddalone i nie Sq wystawione na slonce
operujqcc w zenicie, ono zachowuje w ich jasnej karnacji i nie parzy ich,
lecz je oswietla. Slonce duchowe natomiast, kt6re jest Sloncem sprawiedli-
wosci i - jak powiedzianO - ,W jego skrzydlach jest Uzdrowienie" 100 ,
przeciwnie, oswieca i:.otacza wielkim blaskiern tych, kt6rych uzna za ludzi
prostego serca, stojqcych prosto w jego blask~, na tych zas, kt6rzy post~pujq
z nim pokrcttnie, r6wniez ono patrzy krzywo, patrzy z pogard(l, a nie
z szacunkiem, a przyczynq takiego stanu rzeczy jest ich wlasna chwiejnosc
i niestalosc. Jakze bowiem ludzie, kt6rzy sami stt przewrotni, mog& przyjqc
prostot~? Jesli na przyk~d do krzywego kawalka cJ.rewna-przytoiysz-prosnr--
lini~. to li1iia ta ujawnfakrzywizn~ materialu, ale przecie:i linia njtlOWQ.~llk
"""'""-- -----·-··--.....· -·-·---~------- -- .......
waely-drewna.
----rneba nam przeto dq:iyc ku prostym drogom, trzeba stantt£_n~d_ciei.kacb­
cn6t, aby Slonce spra\~-~-~(ilJ_wosci, kt<Sre prostokioczy,~n~_mrzylo~a_nas_
Zgoryt-oy sm_y-·~n r~--§~ali -~~-· cza-rnl:
-g:g y_&~-~o ;t~ie~ zi lo-t~ i~.: ~.wimY- . ..
p<ichyleni -i skrzy-wlir1i. Irn bardiief&Owiem b~dzieinyniezdOini- do przyj~cia (
. . _.._...- ~ ... ··~. ·--·-·---···--- ------·--·-.. ---·--··- ..--..... ...---- ..--..~ .............. _
-...

Jeio swiaHosci, tyrn bardziej udzielimy dost~pu ciemnosci i czerni. Ono '
w;zak jest O~m-sfo~·c-em,. kt6re jes-t--~6wniet ,prawdziWq --swfatlosciq, •
oswiecajqcq kai.dego czlowieka przychodz&cego na ten swiat"' i kt6re ,bylo

~5 Rz II, 25.
w. Por. Lb 20, 17.
97
Por. Pa 4, 26.
9
K Por. t.k l, 6.

9'1 Por. Mt 5, 14.


100
Por. Mal 3, 20 (4, 2, Septuaginta).

77
:t3 tym swiecie, a swiat zostal przez nie stwon.ony-•. s,.U! przeciez nie
.rostaJ Stworzony przez Widzialnq swiado~. storo i 0113 jest CZ4Slk4
l((
i'iata; stworzony zostal przez ,swiatlo~ c prawdriw:f·. kt6ra- jak. powie·
.!zi:mo - patrzy na nas z g6ry, je§[i postqpilismy pcze1111roUtie. Gdy my
~~~pujemy przewrotnie, r6wniez ona w pewnym scnsie przewrotnie
~~puje, zgodnie z tym , co napisano w prttklcbst•;·ach zawartych
-. Ksi€dze Kaplatiskiej: ,Je~li post~powac b~dziecie v.-obec mnie przewrotnie
: nie zechcecie mnie slucha6, wymierz(( warn siedem cios6w.. 102, i nieco
.h.Jej: ,,Je51i si<( nie poprawicic i b~dziecie post~powae ze m~ przewrotnie,
03
'l:l i ja pos t<tpi~ z wami przewrotnie'" , albo. jak cz.ytamy w innych

•ydaniach: , Jezeli post~powac b~dziecie ze mnct po~mie. to 1 ja post<}pi<t


r v.-ami pokr<(tnie)l. I dalej zn6w tak m6wi na kooiec: •.A poniewaz
~~~powali wobec mnie pok.r<ttnie, to i ja ~ "" gniewie post((powal
l nimi pokr~tn i e" ul-l.
Przytoczylismy te teksty po to , aby na ich podstawie wskazac. dlaczego
;"J~;edziano , ze .,slo nce patrzy z gory", to znacz.y krzywospoglqda. Okazato
'~ wyraznie, z~t~iig§!:Y··~r.~~~p~@wrotnie Jj~.?~iiiic_pci~~pu}e z tymi I

&!~--~-~-~~ ..Eo~~~!!!i~. .P.9~~5P..~J.~·


Nie mozemy tei. bez komentarza zostawie mysli zawartl..".i w analizowa-
~m tekscie, a mianowicie, i:e sJonce, jak sif; wydaje, spelnia dwojaktt
~rmkcj~: __g_~~iec_a i pal~u!l; w zaleznosci od podlegajctcych mu przedmiot6w
:...Jh substancji a~~k~~-cos swym blaskiem, aJ~~ i ytwardza
-~· Bye mote wi((c powiedziano, ze .,Bog zatwardzil serce faraona, 11 ~.
~niewai. substancja serca faraona byla tego rodzaju, iz podlegala dz.ialaniu
Stonca sprawiedliwosci nie w jego zakresie oswiecajqcym, lecz pal~cym
! Ulwardzaj&cym; to zas niewqtpliw\.e dlatego, Ze sam faraon ,uprzykrzal

zycie Hebrajczyk6w w ci<ti:kich. pracach" i ,.dr~cz.yt ich przy g1inie


t cegle"
107
• Przeto zgodnie ze swymi zamyslami serce mial glin!~~-
----
:ot Por. J 1, 9-10.
Kpt 26, 21 .
:ol:
!OJ Kpt 26, 23-26.

ro. Kpt 26, 40-4l .


: tt~ Podobntt mysl znujdujemy u Orygenesa w Homilit.tch o Ksi(dze \V,,\}ic:itt 13, 4: ..Ogieai
rm podw6jn'l wartosc: po pierwsze o.Swieca, po drugie - pnli", przektad cytowany.
1
' "" Por. Wj 9, 12. Por. Orygenes, Filokalia 27. 13 (przekfad K. Augustyninkn, Wnrsznwa

19i9, s. 256).
107
Por. Wj I, 14.

78
blotniste. A jak widzialne ~~.~~ scj_mtLu.twar.dz.~~gl.i.9~~~~~ .~~teri~. tak tei.
~oniewai. w sercu faraona tkwily gliniaste __!!l.Y-~Il.t stosownie do jego
~ost((pk6w Slonce sprawiedliwosci utwardzaJo je tymi samymi promieniami,
.t6rymi oswiecalo lud izraelski. A ze tak istotnie bylo i :ie wbrew niekt6rym
tpiniom sluga Boi.y z natchnienia Ducha Swi~tego nie opisywal zwyklych
vydarzen, wida6 r6wniez i stqd, ze wspominajqc o tym, i:i , synowie Izraela
~czeli", autor nie m6wi, ze ,jftczeli przy blocie, przy cegle albo przy
Jomie"~ lecz - , pny swoich pracach" 1n11 • I powiada da1ej: ,A krzyk ich
loszedl do Boga" - nie ,od gliny- i cegly", lecz ,.od ich prac". Dlatego tei.
lodaje: ,Pan wysluchal ich jftku" 11l'), a przeciei. nie wysluchalby j~ku ludzi,
~t6rzy nie od prac swoich wolajq do Pana.
Cho6 mo:ie sift wydawa6, ze caly powyi.s~y wyw6d stanowi dygresj~. to
1rzeciei. korzystaj(}c ze sposobnosci nasuwaj(lcej sit( przy analizowanym
ekscie uznalismy, ze nie nalezy pomijac tych zagadnien, zwlaszcza i.e wiqi.q
.i~ one logicznie z wypowiedzi(l Oblubienicy, kt6ra stala sift ,ciemna'\
>oniewa:i ,slonce spojrzal:o na ni(l z g6ry". Okazuje sit(, i.e fakt taki zachodzi
am, gdzie pojawia si(( ruprzednia przyczyna w postaci grzechu: gdzie zas nie
na grzechu, tam slonce ani ni~ .. P-~J1Y-Jl.DL!li~.P..~li, jak to wynika z zapisu
;>salni'Ui1atematcZfowieka-sprawiedliwego: ,Za dnia slonce ci<t nie porazi
mi ksifti.yc posr6d nocy" 110 •
Widzisz zatem, i.~__:;lo~e nigdy nie EZL~wi~!Y.~.b_,y_Jt.Qry..cluli.e_mE_
~zechu. Albowiem, jak stwierdzilismy, slonce spelnia dwojak(} funkcjc;
- oswieca sprawiedliwych, grzesznik6w zas porai.a, a nie oswieca, poniewai.
111
)Oi ,nienawidzq swiatla, bo dopuszczaj'} Sift nieprawosci" • Zresztq
112
Uatego tei. Bog nasz nazywa si~ .,ogniem trawi(}cym" oraz ,swiatlosciq,
w kt6rej nie rna ciemnosci" 10. Swiatiosci<t jest mianowicie dla sprawiedli-
---..__ --·-·----...-·------- ...- -. .......-__........~ . . ---- --
.
wych, ogniem zas -~!~ .$..~~~~-~n~0l)y strawic w nich wszys.tko, co w ich 0
..--

luszy jest zniszczalne i kruche.


Jesli zajmiesz si~ lektur(l, sapt stwierdzis.z, i.e w bardzo wielu miejscach f
>ismo okresla Boga jako slonce i ogien - nie zmyslowy oczywikie, lecz
.. - ..·---···· .... --· - ..·-··· ..····- .. ·- \)
-~- - -- ·-··-·-· -·--···--~--- ~-
1iewidzialny i ducfiowy-:--·· ·
~ .........._.... _ ········ ... ...... .. .. .........--.. ··~·t ..

wx Por. Wj 2, 23.
UlV Wj 2. 24.
1111
Ps 121 (120), 6.
111
Por. J 3, 20.
112
Por. Pwt 4, 24.
w Por. I J I , 5.

79
3. .,Synowie mej matki walezyli we mnie, postawiJi mnie na strazy
•tnllic; nie ustrzeglam wtasnej winnicy" 11 .:.
{Oblubienica], kt6ra jest ,ciemna'' z powodu swoich dawnych grzech6w
• ~kna" dzi~ki swej wierze i nawr6ceniu. wypowiada r6wniez to zdanie
tralm:lzaj~c, ze ,synowie jej matki" waJezyli - nic przeciwko niej, leez
..• niej'·, a po zakonczeniu wojny, kt6rq ,.w nicj"" loczyH, ,postawili jq na
"hl)' winnie": nie jednej winnicy, lecz wiclu winnie. Dodaje ponadto, i:e
~1\X:z winnie, na kt6rych strazy postawili jet ,,synowie jej matki", miala
~a~:. inn'}, wf.asn(l winnie~, ktorcj ,nie ustrzegla''. Taka jesl n·esc
~udstawionej sceny.
bstan6wmy si~ jednak, kim jest matka wypowiadaj'}cej te slowa
~ieniey oraz kim s'} inni jej synowie, klorzy wakzyli w Oblubienicy
:: ~ zakorkzeniu wojny oddali jej winnice pod strai. Dokonalo si~ to tak,
~ nie mogia ustrzec tyeh winnie, gdyby oni nie stoczyli walki, ona zas
11l:IF\(" na strazy cudzych winnie nie chciata aJbo nie mogla zachowac wlasnej
•mmcv.
"'
\\. Liicie do Galat6w Pawel powiada: ,Powiedzdc mi wy, kt6rzy
~ecie i:jc pod Prawem, czy Prawa nie rozumiecie? Przedei jest napisane,
!'!: ..\braham mial dwoch syn6w, jednego z niewolnicy, a drugiego z wolnej .
Lo.:z ten z niewolnic.y urodzB si~ wedle ciala, ten za.S z wolnej - na skutck
.:t-ortnicy. Wydarzenia te maj'l sens alegoryczny. Niewiasty te wyobrazajq
.!'aa Przymierza> jedno, zawarte na g6rze Synaj. rodzi ku niewoli, a wyobra-
n jc Agar. Synaj jest to g6ra w Arabii, a odpowiednikiem jej jest obecna
I<TOlolima; ona wraz zc swoimi dziecrni trwa w niewoli. Natomiast g61·na
J<rozolima cieszy si~ wolnosciq i ona jest naszq matkq"115• Pawel wi~c
1..'""aicrdza, ze owa ,niebieska Jerozolima•·ttl\ jest jego matkCl i matkq
·~~·stkich wierZ<tcych. Wreszcie w dalszym ciqgu dorzuca: , Tak to, bracia,
:u: jestesmy dziecmi niewolnky,, l~cz wolnej: ku wolnosci wyswobodzil nas
Otrystus" 117 • Pawel zatem gJosi otwarcie, ze kazdy, kto dzi~ki wicrze
:c.nymuje wol.nosc od Chrystusa, jest synem wolnej, i m6wi o niej, ze to
.:-_...;1 jest ,woln~ g6rn~ Jerozolimq, kt6r41 jest matk'} nas wszystkich".
Moina zatem rozumiec, ze r6wnicz Oblubienica jest cork(! tej matki,
.1. Jej synami S'l ci, kt6rzy ,w niej walczyJi i postawili jq na strazy winnie''.

-:• Pnp 1. 6.
··Gal 4, 21-25.
"Por. Hbr I'>
- · .,w-·
..,
7
' Gal 4, 3l-5. I.

80
lfynika st~d, i:e ci, kt6rzy mieli tak& sil~, iz mogli prowadzic wojn~ oraz
ostawic Oblubienicct na strazy winnie. zajmowali nie byle jak't, marntt albo
tZgardy godnq pozycj~t. A zatem apostol6w Chrystusa moi:emy uznac za
syn6w matki" Oblubienicy, czyli za syn6w niebieskiej Jerozolimy, kt6rzy
awniej walczyli w tej. kt6ra zebrala si~ z pogan 118 • A walczyli po to, a by
okonac w niej niewiar~t i ·nieposluszenstwo. b~dqce jej wtasnosciq, a taki:e
wszelkq wynioslosc wyst~pujqc~ przeciw poznaniu Chrystusa", jak m6wi
·awei: ,,nieszczere mysli i wszelk'l wynioslosc wystf(pujctctt przeciwko
oznaniu Chrystusa" 11 1).
~zyli zatem nie przeciw niej, lecz , w n_lej",_t_9_?.naczy_w.j~j zmy~-~~<:~
sere~ ~-bi:~i!iszczyC!usu nqc ~-S.~~!~~-. ~X~~ .\¥.i<:lrY.,...~szeJ.k!..g!~~~h
wszeJkie naukf: kt6re.zostaJy.jefwpojo.ne za pOIDOCq falszywych twierdzen
::>fistycznycii·;·grly jeszcze przebywaia wsr6d pogan. Apostolowie Chry_stusa__
)CZyli wi~tc wielkc.t wojnf( dop6ty, ai: rozbil i w niej wszystkie wieze
lamstWa i mury przewrotnej nauki, ai: powalili argumenty nieprawosci
_.....,..,.._,-- · ------·- . ····----..
pol<:onali demony, kt6re:.je sprawily i rozpal ily w jej sercu. Kiedy wif(C
sun~li z niej wszystkie mysli dawnej niewiary, nie zostawiaj& jej bez
aj~cia, aby na skutek gnusnosci nie porwaly jej dawne narowy i nie
owr6cBo to. co jui: zostalo usunif(te; daj& jej pracf( do wykonania, sta wiaj(l
t na strai:y winnie. Za ,wi~~~zn~jmy__ Y/szystki~. P9.~~zeg6Ine k~i
'rawa i prorok6w; Rai:aa z nich przeciez byla jak .,zyzne pole, kt6re
oblogoslawil Pan»r~o. A zatem owi dzielni mf(i:owie po zwycif(skiej
tojnie wyznaczajtt jej zadanie zachowania i strzezenia tych ksi(}g. Jak
Lwierdzilismy, nie zostawiajC} jej bez zaj~cia. Podobnie za - ~~in nice':
1oi:emy uznac r6wn!ei: pisma samych apostol6w; tej, ktora si~ zebrala
pogan i za ktorq waiczyiC-P'rnl<azujq Je twmniCeJ, aby ich strzegta
piel~gnowala.
Jesli za.S chodzi o jej stwierdzenie, iz ,nie ustr~~gt~.~l~~.f.l~j-~~!.!':}i.~Y.",
> za jej winnie~ mozemy uznac ~>'.~gt'!~~~11ie, kt6re kazdy zdobywal_. l?~3-~~ _
rzyj~tciem wiary_~-a gdy uwierzyl w Chrystusa, oczywiscie je odrzuciJ i ,.to,
o mu si~t wydawalo zyskiem, ze wzgl~du na Chr~stusa uznal za strat((" 121 •
'ak tei: i Pawel chlubi Sif( z tego, ze przepisy Prawa i cala chwal a

Ill! Chodzi mianowicie o Ko~ci6t (Ekklesia, r.i.).


11
'j Por. 2 Kor 10. 4-5.

1211
Por. Rdz 27, 27.
111
Por. Flp 3, 7.

81
tydowskiej nauki byla dlan ,jak smieci, byleby tyft:o n1hd s~ w Chrystu-
sie, nie majc:tc swojej sprawiedliwosci poch~ z Ptw:a.lecz sprawiedli-
wosc pochodz~c~ od Boga" 122 • Tak wi~c po p1eyMcie wiay Chrystusowej
Pawel ,,nie ustrzeg! wiasnej winnicy,, to znaczy pe' m6stwa wzgl~dem
rydowskiej tradycji, a nie ustrzegl jcj mote cDa:so. k ..ply zasadzona
zostala przez Boga prawdziwa winorosl, zamieDib sic I• Zyd6w] ,w gorycz
obcej winorosli" 123 i ,ich winorosl byla jui: SZICztell ws Sodomy, a ich
gal~zie z Gomory gorzkie majq jagody, wioo ic:b jcsl jadem w~z6w,
paltownq trucizn~ zmij" 12 "~ tak samo popaie posiadali wie]e tego
rodzaju nauk i sqdz~. ze po wojnach, kt6re nancl)cide saoczyli za wiar~
i poznanie Chrystusa, za zbrodni~ uznac nalety. jdli bo$ strzeze takich
...winnie" i wciqi uprawia pole obsiane trujqcymi i szkodliwymi naukami.
A nie dziw s i~, ze czasami moze takiemu oskaria.iu podlegac ta, ktora
zebrala s i ~ z rozproszonych pagan i szykowaoa ~ na Oblubienic~
Chrystusa125 • Przypornnij sobie, jak pierwsza .,.kobieu zosaala zwiedziona
i popadla w przest~pstwo", a stw~erdzon o, ze nic mote o.si~n(lc zbawienia
inaczej, jak , przez rodzenie dzieci!t - tych mianowicie, ktore ,,trw aj~
w wierze, milosci i uswic;ceni u" 126• To wit;e. co napisano o Adamie
i Ewie, tak wyjasnia Apostol: ,To wielka tajemnica w odnicsieniu do
Chrystusa i do Kosciola" 127 ; Chrystus tak umilowal Ekklezj~ [Kosci6l], ze
samego siebie wydal za ni&, gdy byla jeszcze bczboi.na; bo Apostol
stwierdza: ,Gdysmy jeszcze w oznaczonym czasie byli bezboznyrni,
Chrystu,s urnarl za nas"' 2", oraz: ,Chrystus umarl za nas, gdysmy jeszcze
byli grzesznikami" 129 J
Nic wi~c dziwnego, ze ta, , kt6ra zostala zwiedziona i popadla w prze-
st~pstwo", kt6ra byla bezbozna i grzeszna, uprawiala. jak stwierdzono, tc;
winnie~ w6wczas, gdy byla bezbozna, a powinna byla jca ponucic i wcale
si~ nif! nie zajrnowac. ··
Jesli marny podac jeszcze trzecie wyjasnienie omawianego tekstu,
odn ie~!!lY-. gQ_9.o.k_
af:9_ej du szy, kt6ra nawr6ciwszy sif; do Boga i kroczqc ku
--·-- ~-

122 Por. Flp 3, 8-9.


m Por. Jer 2, 21 .
12
~ Por. Pwt 32, 32-33.
ll~ Mowa o Kosciele.
12
t- Por. J Tym 2, 14-15.
127
Por. Ef 5, 32.
128
Por. Rz 5, 6.
129
Por. R7. 5, 8.

82
l'ierze niew(ltpliwie -S!2?:!!.~j~-~~~~X~.!L.9xaz...napa_S..c..~ .~e ~-~fq:D-Y. 9e.~on6w,
tore usiluj 'l _pq;y:Yo..t~§jSt....PP.nOwJ1i.~- 9_Q._P..Qdi!i~t-Q.~-~Y.:I}~gQ __ ~yc~~,.}_ ~o
~~xQ.9w l}j_e~~ary. Aby temu zapobiec i aby demony nie mialy zn6w na nfq
vplywu, Opatrzno~c Boza zadbala o to, by wszystkim malym dzieciom oraz
ym, kt6rzy sami nie mogq si~ bronic ,przeciw podst~pnym zakusom
liablaHJJu ani stanqc do walki przeciwko demonom, bo Sq ,niemowl~tami
malymi dziecmi'' 131 w Chrystusie, dac dla opieki i obrony aniol6w
1stanowionych przez Boga jako ,zarz(ldcy i opiekunowie,. 132 tych, kt6rzy,
ak powiedzielismy, ze wzgl~du na sw6j mlody wiek sami nie mogq si~
1ronic. I zeby mog1i dzialac z wi~ksz(l pewnosci(l siebie, pozwolono im
,zawsze ogl(ldac oblicze Ojca, kt6ry jest w niebie" 133, i moitn zdaniem to
mi S'l tymi dziecmi, kt6rym Jezus kazal przyj~c do siebie i nie pozwolH
ch powstrzymywac 13\ oraz powiedzial o nich, ze ,zawsze oglqdajq
>blicze Ojcan.
I nie dopatruj si~ sprzecznosci
...
w. tym, ze dusza, kt6ra dcti.y do Boga,
tazywa ich ,synami swojej matki". Ot6i. je~li,_~~~k!! __9usz jest ,niebieska
·erozolima", a z drugiej strony m6wi si~ tez o »niebieskich aniolach", to nie
----..---
)~dzie niekonsekwencjq, jesli tych, kJ.~!ZY podobnie do niej sct ,niebiescy",
~ywa_on a ,synami ..~tki". Nade wszys11<:o--ri.ator@ast'tiznac mozna za
zecz stosown(l i slusznct, ze ci, kt6rzy jednego Boga majq za Ojca, jedn(l tcz
naj(l matk~. Jerozolim~.
·---.--.---... ---~
Jesli zas chodzi o zdanie: ,1Nie ustrzeglam wlasnej winnicy,. 135, to, jak
noi.na uznac, [Oblubienica] daje.do.zroiumie~i'~~--te-chwalebnie nie zacho-
vala zamysl6w, nawyk6w i postanowien, przy kt6rych trwala zyjqc ,wedlug
lawnego czlowieka"', a kt6re z pomocq aniol6w zwalczyla i pokonala,
calkowicie odrzucila od siebie ;~da~~~go-czlowieka-·z"'jego uczynkamr' 136,
:ko-ro..atiiofo.w1e..postawilCJi..ria-·srrazy-wmnic;·to- znaczy m~l11nauk
3oi.ych, a z winnic-tych moze pic ,wino, kt6re rozwesela jej serce"m.

uo Por. Ef 6, 11.
131
Por. Mt 21, 16.
132 Por. Gal 4, 2.
m Por. Mt 18. 10.
tH Por. Mt 19, 14.
135
Pnp I. 6.
1311
Por. Kol 3, 9.
137
Por. Ps 104 (103), 15.

83
4 . .,0 ty, kt6rego umitowata dusza moja, powiedz ·il'lf., gdzie pasiesz
i_.adzie spoczywasz w poludnie, abym sict nie znalazlll jak zasloni~ta wsr6d
,fmSd twoich towarzyszy" 138•
t.·- R6wniei to zdanie wypowiada Oblubienica, ale zwtaca si~ jui do
Oblubienca, a nie do ,,c6rek jerozolimskich". Caly "zatem tekst, od samego
pocz~ttku, to znaczy od sl6w: ,.Niechaj mnie ucatuje" 139, ai do: ,w~r6d
rrz6d towarzyszy", stanowi kwesti~ Oblubienicy. Najpierw zwraca si~ ona
do Boga, potem do .Oblubiefica i w trzedej kolejno~ci do dziew.czllt;
wyglaszajllc wi~ swoje kwestie zwraca sitt do .dziewcZl\t, do Oblubienca,
1 takie do c6rek jerozolimskich jako swego rodzaju posrednic~ka mi¢z.y
dziewc~tarni i Oblubiencem, oraz, jak to wynika z konstrukcji dramatu,
jako przewodniczka ch6ru. Ostatnie zatem, przytoczone teraz idanie kieruje
do Oblubienca: pyta go, g_dzie pasie trzody w poludnie'i gdzie je zatrzymuje
na spoczynek; obawia si~. aby szukajllc go nie znalazla si~ "przypadkiem
w okolicach, gdzie towarzysze Oblubienca zatrzymujll sv.:oje ·trzody na
poludniowy odpoczynek. Ze sl6w tych wynikll, ze Oblubi¢6i~ jest r6wniei.
pasterzem. Wcze§niej dowiedzielismy si~. ie jest o~ Jq6le'm··..:. oczywiscie-
dlatego, ie rl.lldzi lud:tmi; pasterzem zas jest dlatego; 1.e pasie owce,
~ • • . f '

a Oblubiencem - poniewai rna Oblubienic~, ktqra viraz i ·aiiri · sprawuje


wladz~. zgodnie z tym, co jest napisane: ,.Kr6iowa w 'zte&jsi~cie 'I
• I
sioi po

twej prawicy" • 140 '· ' • ' ·· • • ·

Tak~ tre§c zawiera tekst tego dramatu w swyrh se~sii""'hisi6rycznym.


Zastan6wmy si~ teraz nad sensem m!stycznym, jeSti '-*'o1n'o a. wybiec nam
nieco naprz6d, do tekst~, kt6ry om6wimy Jj6zriiej ~ , • a· kf6ry ujawni
1 1

uczucia owych towarzyszy, przyp6mnijmy zapis..-·mowi~2y Qtf.mi ·ze jest


,,sze§tdziesillt)cr6lowych", li!cz w§r6d nich wsiystkich ';jedna·1jest ·goli:tBka,
jedna doskonala", kt6ra rna udzial we :wladiy kr61ewskfej,1'poioslale zaS,
kt6re okreslono jako ,osiemdziesill[ _naloi:niC::' 142~ : maj~' jilz mniejsze
znaczenie; jesli za§ chodzi o_..dziewczeta",' k't6cy'c h jest·;:l5ez'liclby" 143, to
stoj~ one nizej od nalo:inic. Caty ten zapis symbolizuje r6:inice zacho~e
mi~dzy tymi, kt6rzy wierZlt w Ch!Ystusa i lllCZll si~ z Nim przez r6ine

31
' Pnp I, 7.
111
Pnp I, 2.
o.o Ps 45 (44-), I0.
111
Analiul tego fl"'~gmentu nie zachowala si~.
1' 1 Por. Orygen4:4, Homll.ie o Ksit:dle Lic7,b 20, 3.
10 Por. Pilp 6, 8.

84
~zucia~t6z· stosuj4c inn(l·symbolikct mozeniy ·na przyklad ·powiedziec; ·ze .
144
cafY Kosci6l, · wedle sl6w Apostola, . jest : ,cialem · Chrystusa"- , i w ciele
--~-~~- ..
tym, jak m6wi, S(l r6zne· cilonk.i: ledni. s(l 'oczall?-i, in~~...!]k~i, jeszcze -inni
nogami, i 'k azdy st'Osownie· do ·zaslug swoich uczynk6w i star.an wl(lcza si~.
w czlonki tego ciala 145·: A ·zatem· r6wniez ·analizowani tekst Piesni nad· ..
piesniami ·nalezy rozumie·c zgodnie z powyzsz(l symbolik(l i uznac, ·ze.w tym
dramacie weselnym jedne dusze l(lCZ(l sict· z .Qblg~ie~ce..!P we wspanialszym
i znakomitSZ)::ffi uczuciu, i 'te pelni(l ·przy Nim· funkcj~ i godnosc ~6lowyc.!!;_
inne, kt6rych godnosc w zakresie dokonan.ych·uczynk6w i -osi({gni~tych cn6t
jest' oczywiscie nizsza, otrzymuj(l-poz~·cj~ naloi:1ic, jeszcze innejzie~czat
- ·te moi.e mieszkaj(l poza palacem, ale -nie poza miastem kr6lewskim;
najniisz(l wreszcie pozycjct z ·tych, kt6re wyliczylismy, zajmuj({ te· dilsze,
kt6re sict zw(l.uQ_wcami" 14~. Jesli jednak ·zastanowimy si~ glcthiej, bye· moze
dostrzeiemy dusze jeszcze.nii:s•z e. od tamtych, rz.eczywis·Cie ostatnie - to te,
ktore· zaliczaj(l si¢ ·d_9 ·.!f-~~ iowarzyszy Oblubierica. Stwierdzono wszak, ze
i' oni maj~r jakies ft-zody; z kt6rymi nie · chce · sict spotkac Oblubienica,
i dlatego prosi Oblubienca, zeby jej powiedzial, gdzie pasie i ·gdzie· spctdza
poludnie: .~,abym - powiada _; nie znalazla si~ jak. ·zasloni~ta wsr6d trz6d
twoich tow.arzy.szy'~ . . · · · , ·. ·. .· · ·
PowstaJe Wt((C ·pytame, czy owt , towarzysze" , ktorzy, Jak. powtedZiano,
maj(l'jakies· ;,trzody~'; jako ·pasterze dbaj~ o dobro-Oblubienca i podlegaj(l mu
jako ,ksictciu pasterzy?' 147, skoro nai.ywaj(l· si~ :jego ,towarzyszami'·' ; ·czy
tei. chC'l' dysponowac -jak(ls -swoj(l wlasnosci(l i wbrew opinii ·Oblubienca
zagarn(lc cos dla -s iebie .... skoro Oblubienica uc:eka od nich i szuka s·w ego
Oblubienca w Qbaw-ie przed ·spotkaniem z trzodami towarzyszy. ·
J esli zas chodzi o jej •slowa: ,,Abym· sict nie znalazla"-,. ;. , nie: ,zaslonictta",
lecz: ,jak: zasloni~ta", to rozwai;, ·:czy -nie daje· nam·.tu do zrozumienia, ze
istnieje jakas jedna albo moze kilka oblubieniC towarzyszy ,'·kt6re maj(l str6j
weselny:.t s~ ·,,iasloni~te'; oraz, jak m6wi Apostol, -.,nos~- zaslon~ na glowie" 148•
. · · Dla lepszego zrozumienia tresci · tej -wypowiedzi rozwazmy jeszcze. raz
tekst zredagowany j~k -gdyby··.w fonnie dramatu.' Oblubienica· usilnie prosi

144
Por. 1 Kor 12, 27.
14
~ Por. 1 Kor 12, 12nn. .· .. ,

· I~ Por. Mk 6~ 34.
147
Por. 1 P 5, 4.
148
Por.-1 Kor 11, 10.

85
Oblubienca, aby jej wskazal miejsce swej samotni j.spoc:ey,nlcu, poniewai nie
umiejC¥: si~ oprzec porywom milosci pragnie' isc. do I:lblubienca naw~t
w poludnie, a. wi~;c w porze, gdy s1once swieci ja.Sniejs.zym.swiatlem, ·a blask
dnia jest doskonaly i czysty: pragnie byt· pr7iy swym Oblubieficu, gdy on
pasie owce albo daje im chwil~ wyrchnienia. Usilnie chee poznac drog~.
kt6r'l rna isc do nieg.o, aby uniknl\C sytuacji, w Jct6tej, z powodu nieznl!,jomo·
sci zakr~t6w na tej drodze, moglaby spotkac trzody.towarzyszy i wydawac
si~ podobna do kt6rejs z tych niewiast, co zasl()ni~te .prtychodz~ do nich nie
dbajl\C o skromnosc i w swej lekkomyslnoscil:nie: wsty<Wt si~ wi6cz.yc
i wystawiac na widowisko . .,Ja - powiada - nie eh~ zeb.y mnie. ·zobacz;yl
ktokolwiek opr6cz ciebie, pragn~ wi~ si¥ . dew~edziec, kt6r~dy mog~
w tajemnicy przyjsc do ciebie, aby nikt nie stanlll nii¢zy nami i zeby :laden
obey swiadek n~ nie przeszkodzil''.
Bye moie Oblubienica szuka miejsca, g~e Oblobieniec: pasie sWoje
owce, i ukazuje mu swojl\ skromnosc; Oblubieniec kate jej unikac spotkania
z trzodami towarzyszy, a to w tym celu,, aby Oblqbieniec oddzielil swoje
owce od towarzyszy i pasJ je na osobnosci, nie l)'llco:.p<> ·to, by innj jej nie
zobaczyli, 1ecz :Zeby ona bez swiadk6w mogla ·si~ nacieszyc gl~b0lcimi,
niewyslowionymi tajemnicami Oblubienca.
Rozwa:imy zatem teraz wszystko w szczegOlach. NajpieFW·zastan6w si~.
uzy nie moi.emy stwierdzi6, ze za Oblubienca uznae nalezy ·Pana, kt6re.go
dzialem:byi Jakub, a lzrael sznurem Jego dziedzfttw.a'~. ·za,Jego towarzy-
szy - aniol6w, wedle liczby kt6rych, jak povyiedziano;,· ,,rozgranicz.aj~c
narody i rozdzielaj~c syn6w Adama Najwyiszy ustano:wH granice naro-
d6w"150 - mianowicie· ,,wedlug Uczby aniol6w Boiyeh"; ,trzod.ami
towarzyszy Oblubienca"; s!l. wszystkie narody, pocldane, ·jak trzody, pod
wlad~ aniol6w-pasterzy, trzod<t ObluQie6ca na koniec· s~t ci, o lct6{ych sam
151
tak rn6 Wl. w E wange1·. u : ,.0 wee moJe. S1uc
1.. h aJil.
. g10.su
1
..rnego." · . Z'w
. az·
bowiem i zwr6c uwag~. zem6wi<tc o , swoich owc-ach!'·daje·de zrezumienia,
ze istniej<t inne, owce, kt6re do Niego nie nalez~· i o kt6rych w innym
miejscu wyrai:a si~ talc· ..Wy nie jestescie: z moich owiec"m,

••YPor. Pwt 32, 9.


150
Por. Pwt 32, 8.
15 1 J 10, 27, Por. Otygenes, Homllill o Ksit:dze Kaplwfskiej 3, 3 i Kume~~ta(7;.du Elv.a11gelii
.f'w. Ja11a XX, 44.
151
J 10, 26.

86
' ' Wydaje Si<t, .ze wszystkie te wyjasriienia dobrze .pasuj~ do tej gl<tbokiej
tajernrticy. A jesli tak, to r6wniez logicznie .Oblubienica 'Chciala, by za trzod~
kai:dego z towarzyszy uznano jego wlasn(\ oblubienic<t, ktor~ · okreslilajako
,zasloni<tt'l". A w przekonaniu, ze sarna . rna wyzs:Z'l godnosc niz ..one
wszystkie; nie chce wydawac si~ podobna do kt6rejs z nich, ·bo przeciez wie,
ze tak bardzo powinna g6rowac-nad oblubjenicami .towarzyszy, albo, jak je
nazywa· - nad ;,zasloni~tymi", jak bardzo jej · Oblubieniec g6ruje , nad
towarzyszami. Rozpytywala r6wniez dlatego, ze wiedziala, iz dobry pasterz
starannie· szuka najlepszych pastwisk . dla ·owiec . oraz znajduje zielone
i cieniste gaje·na odpoczynek w·poludniowy .skwar; lowarzysze Oblubienca
tego nie potrafi(l i wybieraj~c ·pastwiska nie kieruje(·si<t tak wielk~ wiedz~
czy trosk(l. Oblubienica wi<tt rn6wi: ,Powiedz mi, gdzie pasiesz i · gdzie
spoczywasz w poludnie''-, :.poniewai: poZi\da tej pory' . w kt6rej .·na swiat
rozlewa' si<t obfity blask i w .kt6rej dzien jest czysty, a . swiatlo jasniej(lce
i lsni(lce. Powiada: ,0 ty,; kt6r.ego umilowala·dusza moja, powiedz mi, gdzie
pasiesz, gdzie sJ1oczywasz w poludnie; abyrn ·si<t nie znalazla jak zasloni~ta
wsr6dr trz6d .twych towarzys~y''. '
='> 1·LOb1ubienlca- okresla . oblubienca ·now'l .nazw(l~ Swiadoma, ze· jest On
Synem .Milosci, a raczej sam jest ,Milosci(l, ~kt6ra jest z Boga" 153, nadaje

--
Mu imi~: ,Ten, kt6rego urnilowala dusza moja". Nie m6wi: ,Kt6rego
urnilowalam", lecz: ,Kt6rego umilowala dusza moja", gdyz wie~ ze milosc
do Oblubienca. nie moze bye byle jaka, Jetz .rna pochodzic ,'!- calej duszy,
--.

~WTZ:Cafego serca" 154• · · ----_: - ··


- . ,Gdzie pasiesz i gdzie s~sz". Wydaje mi si~, ·i:e r6wniez prorok,
sain takze P.Oddany temu samemu Pasterzowi, tak ·m6wi o owyrn miejscu,
o kt6rym teraz Oblubienica chce si<t dowiedziec i uslyszec od Oblubienca:
,;Pan·- inoim kr61em", albo, Jak czytamy w jnnych wydaniach: ,;Pan mym
pasterzem", i ,;niczego ·mi- nie zabraknie" 155 : ·A poniewai: wiedzia~;· ze inni
pasterze Wskutek : lenistwa lub · braku doswiadczenia umieszczaj(l trzody
w.rniejscach pustynnych,- przeto ;o tym najlepszym · Pasterzu, Panu,· m6wi:
,Umiescil rnnie .-n a·zielonyrn·.pastwjsku, wyprowadzil.mnie nad wod<t, gdzie
mog<t ,odpocz(lc" 156; ..wskazuje w ten spos6b; i:e ten Pasterz dba nie tylko
. L

153 Por l J 4, 7.
IS4'
Por. J:.k 10, 27.
15
~ Ps 23 (22), l. Lekcja ,,Pan nasz kr6lem" pochodzi z przekladu lacinskiego (Wulgaty),
wprowadzona wi~c zostala do tekstu przez Rufina. ·
156
Ps 23 (22), 2-3.

87
o obfi tosc wody dla swych owiec, ale i o to, by byla ona zdrowa i czysta,
aby pozwalala odpoczctc. 1 dalej, od stanu, w kt6rym i:yl jak owca pod wla-
dzct pasterza, zwracajctc si~ ku wyi:szym sprawom duchowym [psalmista] po-
czynil post~py, a poniewaz uzyskal to dzi~ki nawr6ceniu, dodaje: ,Nawr6cH
dusz~t mojCL wyprowadzH mnie na sciezki sprawiedliwosci prze;z wzgl(ld na
swoje imi~" 157 • Poniewai. zas nastctpnie rozwin(ll si~ tak, ze m6gl wkroczyc
na drogi sprawiedliwosci, przeciw sprawiedliwosci zas walczy niesprawie-
dliwosc, a ten, kto kroczy drogct sprawiedliwosci, musi toczyc walki
z przeciwnikami, przeto pokladaj(lc ufnosc w wierze tak pe1en nadziei m6wi
o nich: .,Chociazbym chodzil po~r6d cienia smierci, zla sit( nie ul~kn~, bo
Ty jestes ze mnct" 15R. Z kolei, jak gdyby dzi~tkujctc Temu, kt6ry mu wpoH
pasterskie nauki, powiada: HTw6j kij i Iaska Twoja", kt6rymi, jak si~ wy-
daje, zostalem przygotowany do funkcji pasterza, ,,SCi tym, co mnie
pociesza" 159 . I dalej, widzctc, ze z pasterskich pastwisk przeniesiony
zostaje do pokann6w duchowych i do mistycznych tajemnic, dodaje: ,St6l
dla mnie przygotowates wobec mych przeciwnik6w, namascites mi glow~
olejem, a Tw6j upojny kielich jakze jest wspanialy. Milosierdzie Twoje
p6jdzie w slad za mm1 przez wszystkie dni mojego zycia i zamieszkam
w domu Panskim po n~jdtuisze czasy" 16u. Dalszy ci(lg dotyczy rozwoju
i doskonalosci. J
Poniewai: zas wspomniel ismy o zielonych pastwiskach, sctdz~ , i.e wypada
zdanie nasze poprzec wypowiedzi(} Ewangelii, Ot6i stwierdzHem, ie r6wniei
tam Dobry Pasterz rozprawia o pastwiskach owiec, kiedy to stwierdza, ie
jest Pasterzem, a nadto wspomina, i:e jest tei Bramct, i rn6wi : , Ja jestem
Bram<}. Jezel i ktos wejdzie przeze mnje, b~dzie zbawiony; wejdzie i wyjdzie,
i znajdzie pastwiska" 1" 1• )

Jego zatem r6wniet teraz Oblubienica pyta, aby ustyszec od Niego


i dowiedziec si~, na jakie pastwiska prowadzi owce i w jakich to rozkosz-
nych okolkach szykuje miejsce na odpoczynek w poludniowy upat
...J'..QL~p niem" nazywa mianowici~_ o.'?'e_ t_a.i.Di.ki ser:ca, w kt6rych dusza od
Slowa B~~ego otrzymuje jasniej ~ze s~v_ia:~~o wiedzy: jest t() w-szak-por-a~gdy
si orke ~chodzi .na szc~yt .~~-~j .~~~!~Y. (:_esfi"wi<;c kiedyS'· rowruez:-;;sTOn.s_e

1 7
~ Ps 23 (22), 3.
tSH Ps 23 (22), 4.
~~Y Ps 23 (22). 4.
1 1
"' Ps 23 (22}, 5-6.
l(o l j 10, 9.

88
sprawiedliwosci" 1112 , Chrystus, ujawnia swojemu Kosciolowi wzniosle
iniedost~pne tajernnice swycfi cn6t, moiemy uznac, ie poucza go 0 rozko-
sznych pastwiskach oraz o miejscu poiudniowego spoczynku. a·dy bowiern
Ekklezja [Kosci6l} posiada dopiero p ocz~tki nauki i otrzymuje od Boga, :Ze
tak powiem, pierwociny wiedzy, prorok tak m6wi o niej: , B6g j ej pomoie
o brzasku poranka" 163 Teraz zas, poniewai szuka jui czegos doskonalszego
i poiqda czegos wyiszego, prosi 0 poludniowe swiatlo wiedzy. z tego tei
powodu, jak s(ldz~. dopieroj50W1e1'lCszc~ pouczeniach, j akich
B6g udzielil Abrahamowi w widzeniach, powiedziano, ie , ukazal mu si~
B6g pod d~bem Mambre, gdy Abraham siedziat w poludnie u wejscia do
swego namiotu" 164, oraz: , A spogl(ldajctc dostrzegl oto na wlasne oczy
trzech m~i6w stoj(tcych nad nim" 1(15• J
Je5li zas wierzymy ze teks t ten zostai napisany przez Ducha -Swi~tego,
I

to sqdz~. ie nie bez powodu Duch Swi~ty postanowil podac na kartach


Pisma por~ i godzin~ widzenia - po to, by sens tej pory i godzin y uzupelnH
w pewnym stopniu wiedz(( syn6w Abrnhama, kt6rzy, jak powinni spelniac
uczynki Abrahama 1rm, tak tei powinni miec nadziej~, ie ujrzq te widzenia.
Kto bowiem moie powiedziec: ,Noc si~ posun((la, a przyblizyl si(( dzien,
post~pujmy wi~c przyzwoicie jak w dzien, ni e w hulankach i pijanstwie, nie
w rozpuscie i wyuzdaniu, nie w kl6tni i zawisci" 167 , ten, gdy to wszystko
przeminie, przekroczywszy 6w czas, w kt6rym ,noc si~ posun((la, a przybli-
zyl si(( dzien", d(tzyc b~dzie nie do poczcttku dnia, lecz do poludnia, aby
r6wniez dostctpic laski, jakiej doznal Abraham. Jezeli bowiem ujrzy swiatlo
umyslu, kt6re w nim j est, oraz czyste serce b~dzie jasne i petne blasku,
okaze si((,
'
ie rna.
w sobie potudniowct por~; i dzi((ki temu czystemu sercu
siedzctc w poludnie pod d~bem Mambre - nazwa ,,Mambre" pochodzi od
widzenia 1flll- zobaczy Boga. ,U widzenia" wi~c siedzi w poiudnie ten, kto

tr.~Por. Mal 4, 2.
163
Por. Ps 46 (45), 6.
lN Por. Rdz 18, 1. Por. Filon Aleksandryjski, Pytania i odpowied~i IV, 30, 8. Prt.y(oczony

tekst omawia Orygenes w Homiliach o Ksi~dze Rodzaju 4.


~~~ Por. R<.lz 18, 2.
IM Por. J 8, 39.
1 1
~ Por. Rz 13, 12-13.
" Por. Orygcnes, Homilie o K.~i(ldze Rodwju 4, 3: ,.Wyraz Mambre tlumaczy si~ na nnsz
1 8

jezyk jako Widzcnie albo Przenikliwosc". dum. cyt. Por. tei. Filon AleksCJndryjski, 0 wedrc1w-
kach Abrahamn 165.

89
si~ bez reszty oddaje kontemplacji Boga. Dlatego Pismo m6wi, ze
- -----
[Abraham] .s.j~_dziai nie wewn'ltrz namiotu, lecz na zewn~trz. , u wejscia do
--·----· . _ _..
namiotu". ~!_3.~W_!l~~r.~ --~!?.~_i-~.!!1L..P.2~~-.£~.~m-! j~~-}~!!!Y.Sl te_go, kto si~
'

oderwal od cielesnych mysli, od cielesnych pragnien, i dlatego, .__gdy


przebywa z dala od tego ws.zystkiego, nawiedza go B6g.
·· -·--Ta ..sam·a -taje'inii.ica wyraza si~ r6wniez w tym,ze gdy J6zef przyjql
w Egipcie swych braci, nakarrnH ich w poludnie i oni w potudnie ~l oi.yli mu
dary 169 • Dlatego tez, moim zdaniem, :laden z Ewangelist6w nie chciaJ
napisac, ze w poludnie dokonalo si~ to, czego Zydzi dpuscili si~ wobec
Zbawiciela; choc przcciez ugodzina sz6sta'' oznacza wlasnie poiudnie 170,
:laden nie uzyl tego wyrazu. Mateusz m6wi tak: ,Od godziny sz6stej mrok
ogarn~l calct ziemi<; ai. do godziny dziewi'ltej" ; Lukasz: .,Bylo jui okolo
171

godziny sz6stej i mrok ogarn~l calq ziemi~ az do godziny dziewi~tej ,


i slonce si~ zacmilo" 172 ; i Marek: .,A gdy nadeszla godrina sz6sta, mrok
ogarnctl calct ziemi~ ai do godziny dziewi~tej" 173 • Wynika st(ld, zc przy
opisie nawiedz.enia Abraharna oraz przy opisie uczty patriarch6w u J6zefa
nie trzeba by to oznaczac pory za pomoc'lliczby ,szese', lecz uzyto wyrazu
,,poludnien. Oblubienica bowiem, o kt6rej juz tamte teksty m6wHy
symbolicznie, chciata si~ dowiedziec, gdzie Oblubieniec pasic i gdzie
odpoczywa, i dlatego rn6wi o ,poludniu". Ewangelisci natomiast w swym
opowiadaniu nie uiyli okreslenia ,pora poludniowa", lecz postui.yli si~
liczbq: ,godzina sz6sta", po to, by opowiedziec o spetnieniu owej ofiary
zloi.onej w dniu Paschy za odkupienie czlowieka, kt6rego B6g stworzyJ dnia
sz6stego 17\ po tym, jak ,ziemia wydala juz istoty iywe r6i.nego rodzaju,
czworonogi, plazy i dzikie zwierz~ta lctdowe .. m.
Dlatego wi~c w ornawianym te.k.Scie Oblubienica chce zostac oswiecona
pelnyrn blask.iem wiedzy~ . rlie chce blqdzic wskutek niewiedzy i stac si~
podobna w czymkolwiek do tych szk6l filozoficznych, kt6rych nie ksztaici
mqdrosc Boia, lecz mqdrosc swiata i ,wladc6w tego swiata". To bowiem

IMPor. Rdz 43, 25.


110
We<llug starozytncj rachuby cznsu cJzieri liczyl dwana§cie godzin od switu do znchodu
slonca, poJudnie wit:c wypndnlo dokladnie o godzioie sz6stej.
171
Mt 27, 45.
172
Lk 23, 44-45.
m Mk 15, 33.
174
Por. Rdz 2, 2.
m Por. Rdz I, 24.

90
chyba ma na mysli Apostol, gdy m6wi: ,Glosimy m~drosc Boz(! ukrytq
w tajemnicy, kt6rej nie pojql zaden z wladc6w tego swiata" 176• Na to samo
wskazuje w zdaniu: ,Mysmy bowiem nie otrzymali ducha swiata, lecz
Ducha, kt6ry jest z Boga, abysmy poznali dary Boie" 177 • .

Dlatego Oblubienica Chrystusa_py.t~_£_~iejsce p~~~pi~~~[~~g.y.n.kp.­


i.P.!~i Bo~ o ~lni~ wiedzy .~y_Ili.~-~.Y.~~~!~- ~-~.!-~-~j~~~j~kje.d..ruL_ZJ:..
szk6l fil9ML!!~y_c~.!.~~~-~~.!:2'~~ _,z~:!~~~~.!Y~~:,_e_oniewa~_.E~JEi~ _pra~~X
jest w oich ukryta i zaslonif(ta. Oblubienica Chrystusa natomiast m6wi: ,,My
'zas z odsloni~tym obliczem~patrujemy si~ w chwal~ Boga" 178•
5. ,,Jesli nie poznasz siebie, o wspaniala - albo: pi~kna - mi~dzy
niewiastami, wyjdi za sladami . trz6d i pas swoje kozty przy namiotach
pasterzyu 179 •
Powiadaj(l, ze wsr6d sentencji jednego z siedmiu szczeg61nie stawnych
m~drc6w greckich istnieje takie oto podziwu godne zdanie: ,Znaj siebie
samego", albo: ,Poznaj samego siebie" 1ll0• Salomon natomiast, kt6ry, jak
na to wskazalismy w naszej przedmowie, zyl wczesniej od nich wszystkich
i przewyzszal ich mctdroscict i wiedz~ o rzeczywistosci, slowa te w tonie
pogr6zki kieruje do duszy, jakby do kobiety, i m6wi: ,Jesli nie poznasz
siebie samej, o pi~kna mi~dzy niewiastami, jesli za przyczyn~ swej urody
nie uznasz faktu, zc zostalas stworzona na obraz Bozy 110 , dzi~ki czemu
masz tak wiele wrodzonej wi.edzy, jesli nie uswiadomisz sobie, jak pi~kna
bylas na pocz(!tku, choc i teraz g6rujesz nad innymi niewiastami i tylko ty
jedna zwiesz si~ pi~kna mi~dzy nimi, jezeli nie poznasz siebie samej , jaka
jestes - bo przeciez chc~. by twoje pi~kno okazalo s i~ wspaniale nie przez
por6wnanie .z tymi, co stojq nizej od ciebie, lecz dlatego, ze w pelni
spelniasz ociekiwania stawiane wla5nie tobie i twojej urodzie - jesli wi~c
tego nie dokonasz, kai~ ci wyjsc, stan<Ic na koncu trz6d i pasac juz nie owce

m. 1 Kor 2, 7-8.
171
L Kor 2, 12.
178
Por. 2 Kor 3, 18.
1711
Pnp I, 8.
IAA Sentcncj~ ,poznaj snmego sicbie" (gnothi seauwn). wypisanq na ~wiqtyni w Delfach,
tradycyjnie paypisywano Chilonowi i Solonowi, por. Arystoteles, Retoryka II, 21, 1395a;
Diogenes Laeruos w dziele iy1~·nf)• i poglltdY slynnyc:h jilozojow I, 40 przypisuje t~ sentencjl}
Talesowi z Miletu, ale znznacza., i.e niekt6re m:lksymy siedmiu m~drc6w przypisywano jui to
jednemu, jui. to innemu z m~drc6w.
1 1
~ Por. Rdz l, 27.

91
ani baranki, lecz kozly. te mianowicie, kt6re z powodu swej przewrotnosci
i lubieznosci <~b~d'l postawione po lewicy K.rola>~ 182 , sprawuj'}.cego zwierz-
chnictwo nad s(ldem. A gdy juz zostaniesz sprowadzona do kr6lewskiej
komnaty 183 , ukaz~ ci najwyzsze dobro; jesli jednak nie poznasz siebie
samej, ujawni~ ci r6wniei. to, co jest najwi~kszym zlem, aby oba te elementy
mogly ci przyniesc poi:ytek: zar6wno l~k przed zlem, jak poi:(ldanie dobra.
Jezeli bowiem nie poznasz siebie samej i zyc bctdziesz nie znaj'}.c siebie, jesJi
nie b~dziesz zabiegac o wiedz~. oczywiscie nie bctdziesz miec wlasnego
namiotu, lecz tulac sict b~dziesz po namiotach pasterzy i przy namiocie tego
czy innego pasterza b~dziesz pasac kozly, zwierzct niespokojne, biegaj&ce
luzem i sklonne do grzechu. B~dziesz znosic tak(l sytuacjct dop6ty, az realnie
i na wlasnej sk6rze przekonasz si~. jak wielkim nieszcz<(sciem dla duszy jest
nieznajomosc samej siebie i swego pictkna, dzi~ki kt6remu g6ruje nad
innymi- nie: dziewicami , lecz kobietarni, a wi~c tymi, kt6re utegly skalaniu
i nie wytrwaly w dziewiczej niewinnosci".
Takie slowa po wszystkim, co powiedziaia Oblubienica, wypowiada
w tekScie dramatu Oblubieniec, kt6ry w swego rodzaju surowym napomnie-
niu Oblubienicy zach~ca dusze do tego, by zadbaly o poznanie siebie
samych.
LZ kolei , jak poprzednio, spr6bujmy odniesc ten tekst do Koscioia
i Chrystusa, kt6ry przernawiaj(lc do swej Oblubienicy, tO znaczy do dusz
wierz~cyc~. wskazuje im, ze gl6wny punkt zbawienia i SZCZ<(sliwosci tkwi
w poznaniu i znajomosci samych siebie. Myslct, ze nie mozna latwo i kr6tko
wyjasnic, w jaki sposob dusza poznaje siebie sam&. Spr6bujemy jednak
w miarct naszych sil wydobyc kilka z wielu mozliwych sposob6w. Moim
zdaniem do poznania siebie dusza _QOWi_nn.a ,_Q_P...f.hOdL;ic_ ~jako.:.. przez
zrozurnienie; c~y~1 jest ..i J. jak--p~-;tctpuje, to znac7y- jak~ dysponuje
-substancj(l
~- ----- . .. ... ..
' -------- ---.. -· .. --- -- . -· ...
i jakimi sklonnosciami; na przyklad, czy rna dobre, czy zle
skio.nnosCi:-tzy- Jef-zamfar }estSluszny, czy niesluszny; a jesl i ma sluszne
zamiary - czy jej nastawienie jest jednakowe w odniesieniu do wszystkich
cn6t, zar6wno w mysli, jak i w dziataniu, czy tylko w odniesieniu do spraw
niezbctdnych i oczywistych; czy dziala w tym kierunku, by czynic post~py
i rozwijac sict w pojmowaniu rzeczywistosci j we wzroscie cn6t, czy
poprzestaje na tym, co zdoia osi&gn(lc~ czy dba tylko o siebie, czy moze tez

1 1
~ Por. Mt 25, 33.
IR.l Por. Pnp I, 4.

92
pomagac innym i niesc im pozytek poprzez slowo nauki albo przez przyktad
post((powania. Jesli zaS ,poznajqc siebie sam~" stwierdza, ze nie rna dobrych
skionnosci ani slusznych zamiar6w, powinna zdac sohie spraw~. czy wiele
jej brakuje i czy znajduje si~ daleko od drogi cn6t, czy jest juz na tej drod.ze,
czy stara si~ na nict wkroczyc i uwyt((zac sHy ku temu, co przed niq,
a zapomniec o tym, co za nict" 1u, lecz nie dose si~ jeszcze zblizyla, albo
jest juz blisko, ale nie os i ctgn~la doskonalosci.
Wydaje si~. ze zadanie duszy, kt6ra poznaje siebie samct, polega r6wniez
na tym, ze stara si~ uswiadomic sobie, czy zte uczynki, kt6rych dokonuje,
popelnia pod wplywem nami~tn osci i pragnienia, czy na sku tek jakiejs
slabosci i, jak rn6wi [Pawel], ,czynictc nie to, co chce, lecz to, czego
nienawidzi" 185 , a dobrych uczynk6w dokonuje pod wply wem uczuc
i slusznego postanowi enia. Na przyklad - 9__e9wsci~a g~ wobec
jednych, a wyzwala go wobec innych, czy tei zawsze go powsciqga i nigdy
go nie ujawniajPodobnie, gdy chodzi o__~!!l'!~czy potrafi go QOko~
w pewnych okoliGznosciach, a w innych mu ulega, czy tez nigdy j w zadnej
sytuacji mu si(( nie poddaje. To samo dotyczy_strachuj innych uczuc, kt6re
uchodzq za _erzeciwienstwa cn6t. I dalej, dusza, kt6ra poznaje siebie,
powinna zdac sobie spraw((, .f~~dzo dba o slaw((, czy nie bardzo, albo ,
wcale. Wnioskuj'qc o t)'m na podstawie tego, czy pochwaly ciesz& j(} bardzo,
srednio, czy wcale i czy w jakims stopniu przykrosc sprawiajq jej zarzuty.
Dusza, kt6ra stara siC( poznac sam(} siebie, pewne wskaz6wki znajduje
w sytuacji, kiedy cos daje i otrzymuje: czy dajqc cokolwiek czy ni to
z przyjaznyrn nast~wien iem i jak ktos, komu ..e_odoba si~ zyczliwosc ~mi((dzy
ludzmi, czy- jak m6wi [Apostol] - robi to ,ze smutkiem albo z konieczno-
jcr'186, ~- tez ?..~ekuj3£ wdziC(cznosci ze ·strony obdarowa-nych albo
swiadk6w swego uczynku. R6wniez biorqc dusza, kt6ra poznaje siebie,
baczyc b~dzie, czy oboj~tnie odnosi siC( do tego, co otrzymuje, czy tei: cieszy
s i~ jak z jakiegos dobra·. Dusza taka b((dzie r6w niei. rozwazac w umy sle, a by
sobie uswiadomic, czy latwo porusza jq jakas prawdopodobna wiesc i czy

----------- --------
daje si~ porwac zr((cznym, milY.m i zgrabnym slowom, czy tei zdarza si~ to
. ..
jej z rzaaka albo nigdy zgola. .
-~
-
- ... -........_
' .

IS-l Por. Flp 3, 13.


IR~ Por. Rz. 7, 15.
'a" Por. 2 Kor 9, 7.

93
Dose jednak powiedzielisrny na tern at tego rodzaju poznania. W analogi-
czny spos6b mozna zebrac wiele podobnych przyklad6w, dowodzqcych, ze
dusza poznaje siebie samq i rozwaza, czy zdola odzyskac swe pi~kno, kt6re
P.'I~_y_rnaia w akcie stworzeni~·-:-,ria-obr;~··aoty;~~7-_- . -... ·-· ~ ..
trakiej"·wi~c··-- ria.ukT omawiane zaame-udzTela duszy wystC(puj&cej pod
postacict kobiety - aby ,poznala siebie samq"; powiada: uJesli nie poznasz
siebie sarnej", to znaczy - jesli nie skierujesz swych rnysli na sprawy, kt6re
przedstawilismy wyzej, jesli nie rozwazysz dokladnie, co rnasz czynic
i czego si~ wystrzegac 1RR, czego ci brak, a czego rnasz w nadmiarze, co
musisz poprawic, a co masz zachowac, jesli zechcesz postC(powac bez
zaangazowania posr6d dusz innych ludzi wiodctcych zwykle zycie, dusz,
kt6re nazywa .,niewiastarnj'', rni~dzy kt6ryrni jestes piC(kna, gdyz otrzymalas
juz pocalunki Slowa Boiego i zobaczylas tajernnice Jego komnaty, jesli,
powiadam, unie poznasz siebie", lecz b((dziesz post<tpowac oboj~tnie~ jak
zwykle posp6lstwo, ,p6jdz za sladami trz6d'', to . znaczy - jesli po tym
wszystkim, cos otrzymala, nie chcesz uczynic nic wspanialego i nie znajqc
siebie samej nie chcesz porzucic trzody, zostan z resztct stada. A nie
b((dziesz w stadzie, lecz ,,za sladami trz6d": pierwszy bowiem, jeSli nie
pojrnie swego pierwszenstwa, b((dzie ostatni 189 • DJatego tei, skoro wzgar-
dzi wiedzq, muszq niq miotac ,,wszelkie powiewy nauki dla sprowac.lzenia
na manowce blttdu" 190, i w zwictzku z tym musi rozbijac ~amiot raz
u jednego, innym razem u innego pasterza, czyli nauczyciela slowa. 1 w ten
spos6b bl&ka siC( nie owce pasctc, kt6re Sq spokojnym zwierz<tciem, lecz
kozly 191 , to znaczy rozwi&zle i niespokojne, sklonne do grzechu zrnysfy,
i hodujqc je dla r6znych nauczycieli; kt6rych sama w tym celu poszukuje.
I to wlasnie b((dzie stanowic karC( za przewinienie popelnione przez dusz~,
kt6ra nie stara siC( poznac si~bie sarnej i p6jsc za tym jedynym Pasterzem,
kt6ry },zycie swe oddaje z.a· owce swoje" 192 J

1 7
~ Por. Rdz 1, 27 .
· ~~ Por.
stoick:t definicj~ dzielno~ci (jednej z cn6t kardynalnych): .. Dzielno~c jest to
swiadomosc tego, co nalezy wybiernc, a czego si~ wystrzegac, ornz tego, czego ani nie nalei.y
wybierac, ani si~ wystrzegac" (Diogencs Laertios, dz. cyl.. Vff, 92, przeklad K. Lesninkn,
Wnrszawa 1984, s. 412).
1 1
~' Por. Mt J9, 30.
Por. Ef 4, J4.
Ilk•
1 1
!1 0 symbolice kozt6w por. Orygenes. Homilie o Ksit:th.e Wyjkia 9, 4; Homilie o Ksit:dze
Kapfanskiej 2, 2.
,,. Por. J 10, ll.

94
Gl~bszy zas i trudniejszy do zrozumienia sens zawiera druga cz~sc
zdania, gdzie dusza, kt6ra jest ,pit(kna mit(dzy niewiastamP', otrzymuje
polecenie poznania siebie samej. Jesli zdota tego dokonac, moze ·oczekiwac
wszelkich d6br, jdli nie, ni~chaj wie, ze ))rna p6jsc za sladami trz6d i pasc
kozly przy namiotach nieznanych jej pasterzy". Przypatrzmy sit( wi~c temu ·
fragmentowi i w miart( sil spr6bujmy zastanowic sit( nad jego sensem. Slowo
Boze tak m6wi przez proroka: ,Zaswieccie sobie swiado wiedzy" 193 •
R6wniez wsr6~~r6:..."!"__:d_;..;u~ch=o"-w'":'y"-:c;;..;;.h istnieje jeden, najwit(kszy dar udzielony
przez Ducha Swi~tego - ,,ul!l_iei«tnosc poznawanial) 19.t. Gi6wnym dzielem
tego poznamaJeSt to, o czyn:; tak powiedziano w Ewalr.gelii Mateusza: ,Nikt --~
nie zna Syna, tylko Ojciec, i Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn
zechce objawic'' 195 • W Ewangelii tukasza czytamy: ,Nikt nie wie, kim jest
Syn, tylko Ojciec, ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce
objawic, 196, a w Ewangelii lana: ,Jak mnie zna Ojciec, tak ja znam
Ojca" 197 • W czterdziestym pi~tym Psalmie m6wi [Pismo]: :,Zatrzymajcie
si« i poznajcie, i:e ja jestem Bogiem" 19R. Pi_erwszym wit(c celem wiedE
jest poznanie Tr6jcy, drugim - poznanie stworzenia Bozego, zgodnie
z opini& autora slow nastt(puj(lcych: ,On mi -dalprnwoz1we poznanie tego,
co istnieje: substancji swiata, sH zywiol6w, poczqtku, kresu i srodka czas6w"
i tak dalej 199• W zakres tego poznania wejdzie wit(c r6wniei: swego rodzaju
~E~-~~duszy_,- kt6r.0~i:de jej wiedziec, jaka jest jej substancja
--m~~eri~_J_!!_~_ C?:Y. .._!!!~~ialna, prosta czy---zlozona z dw6ch, triechluo
wi~kszej ilosci element6w 200 :-·a takze _: zgodnie z pytaniami stawianymi

IYJ Oz 10, 12. Septuaginta.


111
~ Por. 1 Kor 12, 8.
195
Por. Mt ll, 27.
I'll> J:..k 10, 22. '
1117
J l 0, 15.
1118
Ps 46 (45), 11.
199
Mdr 7, 17-18.
21 1
w Duszc za byt matcrialny uznawali stoicy oraz filozofowie materialisci, jo1lscy filozofowie
przyrody i epikurejczycy; Platon rozr6inial dwa poj~da duszy: dusza pojmowana w w~iszym
sensie, jako roz.um, jest niezlozona i niesmiertelna, rozumiann w szerszym sensie, jako
wladczyni cia!a, dzieli si~ na dwie cu;sci, rozumnq i nierozumnq, nierozumna zas z kolei na
po~dliwq i poi~dliw~; por. Plnton, Fajdros 245c. Arystoteles wyr6inial w duszy pic;c funkcji:
poiqdliw<t, wegetatywnn, postrzegawcz~. dyskursywn~ i intelektualnn: por. Arystoteles, 0 duszy
423b, Etyka Nikonwclzejslw 1139a. Stoicy wyr6iniali osiern clcment6w duszy: pi~c zmysl6w,
sity rozrodcze i cz.~sc kierownicz~ (lze,:renumikon). Por.: Tertulian, 0 duszy 5, 6, l 0; Teodoret

95
przez niekt6rych filozof6w - czy zostala stworzona, czy tez przez nikogo
stworzona nie zostala, a jesli zostala stworzona, to - jak s~dz(l niekt6rzy
- czy jej substancja tkwi w nasieniu cielesnym i czy jej narodziny dokonuj~
si~ r6wnoczesnie z narodzinami cia!a, czy raczej przychodzi z zewn(ltrz jake
juz ostatecznie uksztahowana i przywdziewa na siebie cialo uformowane
w kobiecym lonie201 • A jesli tak, toe~ przybywa stworzona wJasnie na
tt( okazjt(, gdy okazuje st~, i.e cialo zostalo uksztahowane, tak iiby mozna
byJo uznac, ze powodem jej istnienia jest koniecznosc ozywienia ciala, czy
raczej trzeba uznac, i~3o~tai~..st~~r~ona kiedys dawniej i_~ j akiegos
powodu p_rzyszla. przyj~c
- ......_ .. . cialo.
., .
A jesli sit( uzriaje·,-'fe-jaK'ff-pow6d sklonH j(l
·-·- ___....
do tego, to celem wiedzy jest mozliwosc poznania tego powodu.
Rodzi 51~ ·iefi)yianie; -czy·:ousza -ra(Jeaen··-tyi'Kc>=przyw~zi~?ta cialo,
a gdy si~ go pozb~dzie, nie szuka go juz wi~cej, czy tei. pozbywszy si~
jednego ciala przyjmuje drugie, a jesli przyjmuje je po raz drugi, to czy
zachowuje je juz na zawsze, czy ponownie je kiedys porzuca. Jesli zas, jak
to wynika z powagi Pisma, rna nadejsc koniec swiata i obecny stan rzeczy
ze zniszczalnego zmieni si~ w niezniszczalny, to nie ulega W'}tpliwosci, i.e
W obecnym swiecie dusza nie moze pO raz drugi aJbo trzeci WStqpic W ciaJo.
Jesli bowiem przyj~libysmy takie zaloi.enie, to wynikalby st(\d niezbity
wniosek, i.e przy tego rodzaju nast~puj'}cych po sobie wcieleniach swiat nie
rnoze si~ skorkzyc20 2 .
W akcie poznania siebie samej dusza powinna sit( ponadto zastanowic,
czy istnieje jakas grupa istot, albo czy istniej'l jakies duchY-
~ __ _____ - o tej samej co
, .._

ona substancji, oraz inne byty o inner-zupelnieodmiennej substancji, to


znaczy, czy istniej~ r6wniez inne duchy rozumne, jak ona, oraz pozbawione
rozumu, czy jej substancja; jest taka sama jak substancja aniol6w, skoro
uznaje sit(, i.e jedna istota rozumna nie r6zni si~ niczym od innej 203• Albo
- czy nie jest taka sama w swej substancji, Jecz staje sit( taka· sama dzi~ki
lasce, jesli zasluzy, czy raczej zadn(l miar~ nie moi.e si~ stac podobna
aniolom, jesli cechy tej nie uzyska jakosc i obraz jej natury; okaze sit(

z Cyru, Leczenie chor6b hellenizmu V, 17-20, (Warsznwa 1981); _ro~rygenesa


o._dw9!=Jl.Q!~~ cz!o~~~Vf.: 0 zasadach II, 10, 7 i III, 4. ·
101
W rozprawie 0 zusadaclr (II, pr., 5) Orygenes nie rozstrzyga tej kwestii. Por. : frzeciw
Celsusowi IV, 30; Platon, Fedon 26 i 72.
202
Por. Orygenes, Prz.eciw Celsusowi V, 20nn i VII, 32 (przeldad polski Warszawn 1986).
203
Por. Orygenes, 0 ZllSctdach J. 8, 4; IV, 5, 9.

96
bowiem, i.e moi.na odzyskac to, co zostalo utracone, nie moi.na jednak
otrzymac tego, czego Stw6rca nie dal na pocz~tku.
Poznaj~c siebie niechaj dusza rozwai.y, czy moe jej ducha moi.e wzrastac
i slabn~c i jest zmienna, czy raz uzyskana jui. nie ginie20-l.
Czyi. musimy m6wic dalej , z jakich powod6w dusza rna poznawac
siebie sam~, aby - je§li zaniedba doskonalego samopoznania - nie kazano
jej ,p6j§c za §ladami trz6d i pasac kozly,, i to nie przy wtasnym namio-
cie, lecz przy namiotach pasterzy? Wszak je5li zechce wykorzystac
liczne sposobnosci, kt6re wymienilismy wyi.ej, bez trudu zdola wybrac
sobie takie, w kt6rych w miarct swych sil moze si<; cwiczyc w ,umiejcttno-
sci poznaW ani a" 205 •
Zdanie to wszakze Slowo Boi.e moze wyglaszac pod adresem duszy,
kt6ra czyni wprawdzie postctPY, ale nie doszJa jeszcze do szczytu doskonalo-
sci. Poniewai. czyni post~py, nazwana zostaje ,pictkn~", poniewai. jednak nie
moi.e doj§c do doskonalosci, skierowana zostaje do niej niezbctdna grozba:
i.e jesli we wszystkj~h WY.mienionych przez nas aspektach nie pozna samej
siebie i' nie bctdzie ~C( pilni.eksztalcit-~ · Slowie' i'"Pr-awfeBozyin.-bctdzie''
m~~r~~- gggJ~H!Y r6Znyc1i~2~~· :·~-a· temai._tyci1 .spraw· rr~c ia-Iudtmi,
~t6rych wypowiedzi nie s~ chwalebne ... 1'-nle --iiiaj~·-na-tcfiiiieriia-Diicha
Swicttego. Tafr ·bow.fem- sens-ma.okiesteriie:· · ;·~wyj~l . ia ~la(i'aml.trz6Ci", to
znaczy i§c za naukami tych, kt6rzy sami pozostali grzesznikami i nie mogli
zatroszczyc sict o jakiekolwiek lekarstwo dla grzesznik6w. Kto za nimi idzie,
ten, jak si~ okai.e, pasc bctdzie kozly, kt6re s~ symbolem grzech6w, kr~iyc
~dzie po namiotach pasterzy, to znaczy po r6znych szkolach filozoficznych.
Przypatrz si~ dokladniej, jak grozny jest sens tego obrazu. Powiada:
,Wyjdz za s1adami trz6d"; znaczy .to, i.e dusza jui. jest jak gdyby w srodku,
i.e zostala postawiona posr6d tajemnic, poniewai jednak nie zadbala o to, by
..poznac siebie sam~", by badac, czym jest oraz co i jak powinna robic,
a czego czynic .nie powinna,' powiedziano jej: ,Wyjdz", takjakby na skutek
jej grzesznego lenisfwa wladca wyrzucal j& na zewn~trz. Tak wie1kie
niebezpieczenstwo grozi duszy, kt6ra zlekcewaiyla wiedz~ i poznanie siebie
samej.
Poniewaz jednak dwojaki sens nadalismy sampoznaniu duszy, moi.e
uznamy, i.e slusznie powiedziano jej: .,Wyjdi", w zwi~zku z tym, i.e

2
~ Por. Platon, Timajos 44a.
:lOS Por. 1 Kor 12, 8.

97
zaniechala rozwazan nad swymi uczynkami, analizy swoich post~pk6w oraz
przeglqdu wyst~pk6w; polecenie to usuwa jq jak gdyby z wn~trza na
zewnqtrz. Jesli zas chodzi o drugi sens tego wyrazenia, zgodnie z kt6rym,
jak stwierdzilismy, dusza powinna poznac swq natur~, substancj~ i polozenie,
w jakim byla albo w jakim si~ znajdzie, to polecenie to mozna uznac za
ci~zkie. Czyz bowiem mozna latwo spotkac dusz~ tak doskonalq i tak
pot((Znq, izby sens i znaczenie tych wszystkich problem6w by!y dla niej
jasne? Odpowiemy nato, ze analizowane wla5nie zdanie nie jest skierowane
do wszystkich dusz, ze Oblubieniec nie przemawia w ten spos6b ani do
,dziewczqt" , ani do innych kobiet, ani do osiemdziesi(fciu naloznic czy do
SzescdzieSi(fciU kr6lowych2011, lecz do •tej, kt6ra jako jedyna mi~dzy
wszystkimi niewiastami nazwana zostaje ,;pi<fknq i doskonah( 207 . Okazuje
si(( zatem, ze slowa te sq skierowane do wszystkich wybranych dusz, kt6rym
Bog udzieiH wielkiej laski rozurnienia i pojrnowania, a one mimo to
lekcewaiq cz~sc wiedzy i nie starajq si~ wcale poznac samych siebie. Te
dusze w)<fc ostrzega Slowo Boze, ze ,komu wiele dano, od tego wiele
wymagac si~ b~dzie" 20 s! oraz ze , maluczki zasluzy na task~ i mifo~ierdzie,
aJe mocnych czeka rnocna kara" 2n9• Jezeli wi~c ty , duszo, kt6ra jestes
pi~kniejsza i wspanialsza wsr6d innych - dajmy na to - nauczycieli,
pogardzasz sobct i trwasz w swej niewied;z;y, w jakiZ. spos6b mogq zostac
pouczeni ci, co pragn't zbudowania! albo jak mog'l, zostac pokonani
i skarceni ci, co si~ sprzeciwiajq? Slusznie zatem z pewnq groibct powie-
dziano do oiej: , Wyjdz ;za sladami trz6d i pas swoje kozly przy namiotach
1
pasterzy".
Mozna ze zdaniem tym wiqzac r6wniez slowa zapisane przez Mojzesza
- ze ,Jes]i cudzol6stwo popelni kobieta izraelska, b((dzie ukamienowa-
na"21n, a jesli zgrzeszy w ~ ten spos6b ,c6rka kaptana, b~dzie spalona
w ogniu":w . Tak wi~c za slasznq uznamy groib~ skierowanq pod adresem
tych, kt6rzy mogq, bye zd.olni do przyj~cia poznania i wiedzy, a grzesz'l. na
skutek lenistwa; bardzo slusznie gniewa si~ na nich Oblubieniec, poniewaz
wie, ze niedbalosc jednego przynosi szkod~ wielu212 . Dusza taka bowiem

2111
'Por. Pnp 6, 8.
1117
Pnp 6, 9.
1
v~ Por. t.k 12, 48.
2
~N Por. Mdr 6, 6.
211
> Por. Kpl 20, 10.
21 1 Por. Kpl 21 , 9.
212
Por. 1 Kor 12, 26.

98
wydawac si~ b~dzie podobna albo do tego, kto otrzymanego denara ,,zakopal
w ziemi"213 , aby pan nie mial z niego pieni~znego zysku, al~o do tego,
o kim powiedziano, ze zabB go B6g d1a jego zla214 , to znaczy do tego, kto
z zawisci wobec potomnych ,wylewal na ziemi~" otrzymane nasiona21 ~.
naturalnej wiedzy.
Ponadto, jak to stwierdzilismy juz wyzej, jezeli slow a grozby skierowane
216
Sq do Kosciota, to za ,pasterzy" nalezy uwazac ,wladc6w tego swiata"
albo owych ,aniol6w", pod kt6rych opiek~ oddane zostaly pozos tale
ludy217 czy to na skutek przypadku, czy tez z jakichs tajemnych powod6w.
Jezeli natomiast groiba ta odnosi si~ do kazdej duszy, kt6ra zaniedbuje
poznanie siebie samej, to za m~drc6w i nauczycieli tego swiata uznac nalezy
tych, kt6rzy glosz::t ,mqdrosc tego swiata"218 , aby rozumiano og6lnie, ze
dusza, zwlaszcza zas ta, kt6ra jest dobra, pi~kna w swych zmyslach oraz
czujna w umy~le, musi poznawac siebie sam'l i dbac o samopoznanie przez
cwiczenie si~ w nauce, przez nauk~ Bozq, oraz pogrctzyc si~ w Duchu
Bozym oraz w duchu przybrania za syn6w219 • A jesli dusza taka zlekcew.a-
zy siebie samq i uchyli si~ od ·nauk Bozych, musi si~ zajmowac naukami
swieckimi i mctdrosciq doczesnq, aby przez ducha tego swiata ,ponownie
pogrctzyc si~ w bojaini"220• Wskazuje na to Apostol, gdy stwierdza: ,My
zas nie otrzymalismy ducha tego swiata, lecz Ducha, kt6ry jest z Boga":21 ,
oraz: ,Nie otrzymaliscie ducha niewoli, by si~ ponownie pogrqzyc w bo-
jaini, lecz otrzymaliscie ducha przybrania za syn6w, w kt6rym wolamy:
Abba, Ojcze!"222
Tyle przyszlo mi na mysl w zwi(lzku z naszym tekstem; przejdimy teraz
do dalszego cictgu.
6. "Przyjaci6lko moja, uznalem, ze jestes podobna do mojej konnicy
w zaprz~gu faraona" 223 .

m Por. Mt 25, 18. W Ewangelii jest mowa o talencie.


21
~ Por. I Km 2, 3.
$ Por. ~dz 38, 9.
21

21
~ Por. 1 Kor 2, 6.
117
Por. Pwt 32, 9.
218
Por. 1 Kor 2, 6. .
2111
Por. 1 Kor 2. 12; Rz 8, 15.
•'20 Por. Rz 8, I..
5
221
Por. 1 Kor 2, 12.
m Rz 8, 15.
223
Pnp 1, 9.

99
Sens historyczny tego zdania jest tak.i, jaki ukazuje si~ nam w obrazie;
Jak w6wczas, w Egipcie, kiedy to ,faraon, przesladowca ludu lzraelskiego,.
p<(dzH z zaprz~gami i konnic(\224 , ,moja konnica" - to znaczy konnnica
Pana Oblubienca - g6rowala nad zaprz~gami faraona i byla od nich
znakomitsza, gdyi pokonalaje i utopila w morzu, tak samo ty, ,przyjaci6lko
moja'\ Ob1ubienico, g6rujesz nad wszystk.imi niewiastami, gdyi jestes
podobna do mojej konnicy, kt6ra w por6wnaniu z zaprz~gami faraona
okazuje si~ wszak silniejsza i wspanialsza. Taki sens, jak mozna sttdzic, rna
tresc i uklad samego tekstu.
Zastan6wmy si~ z ko1ei, czy moze w.. sensie rnistycznym..autor rna tu na
mysli dusze, kt6r~.QQ.Q!.;:~\ owemu ~®-~,howemuJ~g_wi i zlym duchom-
kiedy mow1 0 zaprz((gach faraona i 0 jego rydwanach,,'i(i6re ' prowadzi on
i wiedzie, by przesladowac lud Bozy i pogn~bic Izraela. Jest wszak
oczywiste1 ze gdy chodzi o pokusy j przesladowania, kt6re demony
wzniecaj(i przeciw swi~tym, to wzbudzajqje w okreslonych duszach do tego
odpowiednich i przygotowanych. Wstqpiwszy zas w nie jak na zaprzctgi,
dr((CZ& i przesladuj(\ Kosci61 Bozy albo wszystkich wiernych z osobna.
Jesli zas chodzi o ,konnic~ Pana'\ tow Ksir:dze Wyjscia, opisuj~cej po-
konanie zaprz((g6w faraona i zatopienie ich w morzu, nie znajdujemy i:adnej
o niej wzmianki opr6cz tego, ze to Pan pogr(!zyl w Morzu Czerwonym za...
prz~gi faraona i jego wojsko225 Natomiast w czwartej Ksi~dze Kr6lewskiej
r

czytamy, ze Elizeusz do swego przestraszonego slugi tak m6wi o wrogach


nadci(igaj(icych z konnic(i i zaprz~gami: ,«Nie l~kaj si~, bo licz:niejsi sq ci,
co set z nami, aniieli ci, co S(! z nimi». Potem Elizeusz modlil sict tymi
slowami: «Panie, otw6rz oczy sl·ugi Twojego, aby widzial». Pan otworzyl
jego oczy, a on zobaczyl: _oto g6ra byla pelna jeidic6w i otaczajctcych
Elizeusza ognistych rydwaoow, kt6re scictgn~ty do niego"226•
R6wniez u proroka ··Habakuka znajdujemy jasny i wyrainy zapis
m6wictcy o l)konnicy Pana, i o tym, ze [Pan] dosiada swych koni. Slowa
Pisma brzmitt nast~pujqco: ,Czy na rzeki gniewasz si~, Panie? Czy na rzeki
wybuchl Tw6j gniew, a na morze zapalczywosc Twoja? Ze wsiadasz na
swoje konie, a konnica Twoja ocaleniem?"127 Istniej(i wi~ konie Pana,

224
Por. Wj 14, Snn.
22
$ Por. Wj 14, 28; 15, L
216
2 Krl6, 15-18.
227
Ha 3, 8.

100
kt6rych dosiada, i istnieje Jego konnica. Moim zdaniem nie jest ni~ nic
innego, tylko owe dusze, kt6re przyjmujtt w~dzidlo Jego nauld i nosz& Jego
,slodkie jarzmo"228 , dusze, kt6re ,prowadzi Duch Boi.y"229 , i w tym lei.y
ich ocalenie.
\:!" Objawieniu Jana natomiast czytamy, i.e ukazal mu sie km1 i Ten,
kt6ry na nim siedzi, Wieczny i Prawdziwy, kt6ry s&dzi sprawiedliwie, a imi~
Jego jest- Slowo Boga. Powiada wi~c Jan: ,1 ujrzalem niebo otwarte, a oto
bialy kon, a Ten, kto na nim siedziat, zwany Wiecznym i Prawdziwym,
sprawiedliwie s&dzi i walczy. Oczy Jego jak plomien ognia i wiele
diadem6w na Jego glowie z imieniem wypisanym, kt6rego nikt nie zna
opr6cz Niego. Odziany jest w szat~ we krwi sk~panq, a imi~ Jego nazwano:
Slowo Boga. A wojsko Jego bylo w niebie i towarzyszylo Mu na bialych
koniach, wszyscy odziani w biale, czyste szaty z·Inu'.m0 •
Potrzebna jest jednak Iaska Boi.a do tego, aby odkryla nam sens tych
zdan i bysmy mogli zrozumiec, o czym m6wi~ te widzenia, czym jest ,bialy
kon" i kim jest Ten, ~6ry na nim siedzi, a kt6rego imie jest- Slowo Boga.
Bye moi.e ktos powie, i.e ,bialym koniem" jest cialo, kt6re przyj(ll Pan i na
kt6rym jezdzB Ten, kt6ry ,na poczqtku byl u Boga Bogiem Slowem"231 •
Ktos inny powie, i.e .,bialym koniem" jest raczej dusza, kt6r~ przyj~l
,Pierworodny wszelkiego stworzenia"232 i o kt6rej m6wH: ,Mam moe
odlozyc j& i mam moe ponownie j~ przyj&c":m . Ktos jeszcze inny uzna,
ze ,bialym koniem" nazwano oboje - cialo i dusz~. bo nie bylo w nich
grzechu. Ktos czwarty wreszcie stwierdzi, i.e za ,bialego konia" uchodzic
moi.e Kosci6l, kt6ry nazywany jest Jego cialem23"', a ,nie rna skazy ani
zmarszczki" i 01'\ sam ,uswi~cH go sobie przez obmycie wodq)t 2 ~ 5 • W tym
tei. sensie b~dzie rozumial dalszy ci&g tekstu, mianowicie ,zastepy
niebieskie", ,wojsko Slowa Boi.ego" oraz- dlaczego wszyscy, kt6rzy id& za
Slowem Boi.ym, siedz& na bialych koniach i ubrani Sq w biale i czyste szaty
lniane.

m Por. Mt II, 30~


m Por. Rz 8, '14.
l.l o Ap 19, 11-14.
231
Por. J I, 1.
232 Por. Kol 1, 15.

z.u Por. J 10, 18.


234
Por. Kol 1, 24.
m Por. Ef 5, 27. 26.

101
Do tego wi~c ,bialego konia", na kt6rym jedzie Ten, co si~ zwie
,Slowem Boga, albo do tej konnicy niebieskiej, kt6rajedzie za Nim r6wniez
na bialych koniach, Chrystus przyr6wnuje sw6j Kosci6t i czyni go do nich
podobnym.
Zwrot: ,do zaprzc;g6w faraona", mozemy rozumiec w spos6b nastc;puj~­
cy: Jak ta konnica Pana g6ruje nad konnicq i zaprz~gami faraona oraz
przewyi:sza je, tak ·samo ty, pic;kna mic;dzy niewiastami, g6rujesz nad
wszystkimi innymi duszami, kt6re wci~z jeszcze diwigaj~ jarzmo faraona
i nosz&jego jezdic6w, i przewyzszaszje. Albo raczej, zeta , moja konnica",
kt6ra oczyszczona przez obmycie wod~ stala si~ czysta i jasna oraz zaslui.yla
nato, by Slowo Boze bylo jej jeidicem, wybrana zostata sposr6d zaprz~g6w
faraona. Steld bowiem pochodz~ wszyscy, kt6rzy wierz~. ze Chrystus
przyszedl na ten swjat zbawic gr.zesznik6w236 J
W taki zatem spos6b mozna wyjasnic sens tego zwrotu: Przyjaci6lko
moja, uwazarn, ze jestes podobna do mojej konnicy, kt6ra niegdys nalei:ala
do zaprzc;g6w faraona, a teraz pod~za za mn(l na bialych koniach. Blogosla-
wione s~ wic;c te dusze, kt6re ugic;ly sw6j grzebiet, aby przyj&c Jeidica
- Slowo Boie, i kt6re poddaj~ sic; Jego wc;dzidlu, aby kierowal je, dokq_d
sam zechce, i powodowal nimi za pomoc~ cugli swoich nauk. Wszak nie
post~puj(\ jui: wedle wlasnej woli, ale Jeidziec zwraca je w r6i:nych
k.ierunkach zgodnie ze swoj~ wol(\.~e wzgl~du wic;c na to, Ze Ko~ci6l jest
zg~ornadzeniem wielu dusz i ze od Chrystusa otrzymal wz6r zycia, rnozna
uznac, ze dusza ta nje od Kos'dola otrzymala boskosc Slowa Bozego, kt6ra
wsiak przewyi:sza owe uczynki czy uczucia, jakie powinny bye dane
ludziom na wz6r, 1ecz wla~nie dusza owa, kt6r(l przyj~l i w kt6rej byla
pelnia doskonalo~ci, zostata;postawiona na wz6r, i to j~ powinien naslado-
wac Kosci6l, zloiony z wielu dusz, tych rnianowicie, kt6re dawniej chodzily
W jarzmie· i zaprzc;gach faraona, a teraz nazywaj(\ sic; ,konnic(l Pana".J
Sam jednak, czytelniku, zdecyduj, kt6re z tych dwu wyjasniefi lepiej
pasuje do przytoczonego wersetu.
7. ,Jakze sliczne sic; staly twoje policzki - jak synogarlicy, a kark tw6j
jak naszyjnikl"237 •
Jak sic; wydaje, z tekstu dramatu mozemy wysnuc ten domysl, ze gdy
Oblubieniec zwr6cii si~ do Oblubienicy z nieco ostrzejszym upomnieniem

23f>
Por. 1 Tym 1, 15.
m Pnp I, 10.

102
zapowiadajq_c jej, ie ,jesli nie pozna samej siebie, wyjdzie za sladami trz6d
i pasac b~dzie" nie owce, lecz ,koziy" 238 , ona si~ zaplonila pod wplywem
surowego nakazu i rumieniec wstydu rozlewajqcy si~ na twarzy upi~kszyl
jej policzki, sprawil, i:e staly si~ one o wiele pi~kniejsze nii. poprzednio; nie
tylko zreszt& policzki, lecz r6wniez jej kark stal si~ tak pi~kny, jakby byt
przystrojony drogocennymi klejnotami. Pi~kno policzk6w zostaje zas
przyr6wnane do synogarlic d)atego, ze ptaki te symbolizuj'l zarowno
szlachetnosc oblicza, jak i prawosc.
Tak wyglq_da wyjasnienie historycznego aspektu dramatu. Przejdzmy
jednak do rzeczy.0postol Pawel w LiScie do Korynticm powiada tak: ,;Cialo
zas to nie jeden cztowiek, lecz liczne czlonki. Jesliby noga powiedziala:
«Poniewai. nie jestem r~kq, nie nalez~ do ciala», czyz wskutek tego
rzeczywiscie nie nale:iy do ciala? Lub gdyby ucho powiedzialo: «Poniewaz
nie jestem okiem, nie nalez~ do ciala», czyz nie nalezaloby do ciala? Gdyby
cale cialo bylo okie~1, gdziez bylby sluch? Gdyby cale cialo bylo sluchem,
gdziei: byloby powomenie? Lecz B6g, takjak chciat, umiescil kazdy czlonek
w ciele"239 • I po dluzszych rozwaZ.aniach na ten temat m6wi na koncu:
,Wy za.S jestescie cialem Chrystusa i poszczeg6lnymi czlonkami" 2 ~ 0 •
R6wniez w LiScie do Efezjan powiada: ,B&dicie sobie wzajemnie poddani
w milosci Chrystusowej. Zony niech b~dq poddane swym m~zom jak Panu,
bo m&i: jest glow'l i:ony, jak i Chrystus - Glowq Koscioia, On, Zbawca
ciala. Lecz jak Kosci6l poddany jest Chrystusowi, tak i zony m~zom- we
wszystkim. M~:iowie, milujcie i.ony, jak i Chrystus umHowal Kosci6l
i wydal za niego samego siebie, aby go uswi~cic przez obmycie w wodzie
i w Slowie, a by, osobiscie stawic przed sob& Kosci61 jako chwalebny, nie
maj'lCY skazy czy zmarszczki, czy czegos podobneg9, lecz aby byl swi~ty
i nieskalany"2.t 1• I niece dalej m6wi: ,Przeciez nigdy nikt nie odnosil si~
z nienawisci'l do wlasnego ciala, lecz zywi je i piel~gnuje, jak i Chrystus
- Kosci6l, bo jestesmy ctlonkami Jego ciala" i tak dalef 42 • Slowa te
pouczajq_ nas, w jakim sensie Oblubienica Chrystusa, czyli Kosci6l. jest
rowniei: Jego ciatem i czlonkami. Jesli wi~c slyszysz, i:e jest mowa

m Par. Pnp 1, ·8.


239
I Kor 12, 14-18.
2
~ I Kor 12, 27.
w Par. Ef 5, 21~27.
242
Ef 5, 29~30 .

103
o cz!onkach Oblubienca, wiedz, ze chodzi o czlonki Kosciola. Jak sq wsr6d
nich takie, kt6re ZWq si ~ .,oczamin - niew(}tpliwie ze wzgl~du na swiatlo
inteligencji i wiedzy, jak inne s~ .,uszami", poniewaz sluchaj(\ stowa nauki,
inne ,,r((kami" z powodu dobrych uczynk6w i poboinych poslug, tak samo
s~ i takie, kt6rc nazywaj(} si(( ,policzkami". ,Policzkami" oblicza nazywajq
sift te czionki, po kt6rych moi:na poznac szlachetnosc i skromnosc duszy.
W ten spos6b wsr6d czlonk6w Kosciola ok.resla si(( tych, kt6rzy dbajq
o cnotft czystosci i sk.romnosci. A zatem to o nich powiedziano do caiego
ciala Kosciola: ,Jakie sliczne s i~ staly twoje policzki". Zwr6c uwag~. ie
[Oblubieniec) nie powiedzial: , Jakie sliczne s~ twoje policzki", lecz ,,Jaki.e
siiczne Sift staly"; chce W ten spos6b WSkazac, ze przedtern nie byly one tak
Sliczne, lecz kiedy Oblubienic jc ucatowal, gdy On, kt6ry m6wil przez
prorokow, przyszedl osobiscie i oczyscH sobie sw6j Kosci6l przez obmycie
w wodzie i sprawil, i.e nie rna on skazy ani zmarszczki~43 , oraz udzielil mu
wiedzy o sobie, w6wczas policzki [Kosciola) staly si(( sliczne. Wtedy
bowiem na policzkach · Kosciola jake pi((kna ozdoba rozlala si ~ czystosc,
skromnosc i niewinnosc. Owa uroda policzk6w, czyli pi~kno skromnosci
i czystosci, prZY..L9~wnana ''iostafe. do synogarlic.-Podobno natura synogarllc
Jesf laka~ ''ie sa.'miec-l&~zysi~ryiko-zjeanct samic~. a samica dopuszcza do
siebie tylko jednego samca, jesli wi~c si(( zdarzy, ze po .Smierci jednego
drugie pozostaje przy i:yciu, razem z partnerem umiera dla niego mitosc
zmyslowa24-.J. Stusznie zatem obraz synogarlicy symbolizuje Kosci6l:
dlatego, ze po poslubieniu Chrystusa nie uznaje jui. matienstwa z innym
m~zem , albo dlatego, ie skromnosc i niewinnosc unosz(\ si(( nad nim jak
stado synogarli:J
W podobnym sensie mo;zemy rozumiec tez ukark'' Oblubienicy. Bez
wqtpienia nalei.y uznac go -za symbol dusz przyjmujqcych jarzmo Chrystusa,
ktory m6wi : 11Wezcie moje jarzmo na siebie, gdyi: moje jarzmo jest
slodkie"245 • ,Karkiem" jej zostalo nazwane posluszenstwo. A zatem jej
kark ,stat Sift sliczny JaKnaszyfr1'iKi"~usznie. Przedt~~sz~k szpecilo jq
jeszcze nieposluszenstwo, teraz zas posluszenstwo wobec wiary uczynito j~
sliczn(! i pi~kn(\. ,Kark tw6j stal si~ .Si iczny jak naszyjniki"; do obu okreslen

m Por. Ef 5, 26-27.
tJJ Tc samq opini<t o zwyc~ajach synogarlic wygtas7Al. Orygenes w Hmniliach o Ksi~dze
Kaplmiskiej 1 , 2 ornz w Komenwrzu do ListII Jw. Puwla do Rz.ymim1 IX, I.
•'JS Por. Mt 1I, 29. 30.

104
odnosi si(( zwrot: ,.stal si(( sliczny". ,Naszyjnikami, nazywa tu sznurki albo
wi~zki klejnot6w, kt6re zwykle spoczywaj(\ na karku, bo stamtC\d splywa na
cal~ szyj(( reszta klejnot6w. Por6wnal wi((c kark Oblubieniey do samej
ozuoby. kton1 zwyk1e umieszcza si~ na karku i na szyi. Stwierdzenie ·to
rozumiemy naste<pujttco: Stwierdzilismy, ze karkiem nazwano poddanie
i posluszenstwo, poniewaz [dusza] jak gdyby bierze jarzmo Chrystusa
i okazuje posluszenstwo Jego wierze. A z~tem Chrystus jest ozdob~ jej
karku, czyli poslu.szenstwa. On sam przeciez wczesniej ,stal sie< posluszny
ai do smierci"246 i ,Jak przez nieposluszenstwo jednego - czyli Adama
- wielu stalo sie< grzesznikami, tak przez posluszenstwo Jednego - miano-
wicie Chrystusa - wielu be<dzie sprawiedliwymi"247 .lfosluszenstwo Chrystu-
sowe jest zatem ozdobC\ i klejnotem Kosciola. R6wniez kark Kosciofa, to
znaczy jego posluszenslwo, stalo si<t· podobne do posluszenstwa Chrystuso-
wego, kt6re jest klejnotem karku. Wielka jest wi~c chwala Oblubienicy,
wielka jest chwala Kosciola, skoro wz6r jego posluszenstwa por6wnywany
jest do posluszenst~a Chrystusa, kt6rego na~laduje Kosci6l.j
R6wniez w KsirJdze Rodzaju wspomniano, ie taki sam rodzaj klejnotu
patriarcha Juda dal swej synowej Tamar, gdy spocz(ll przy niej jak przy
nierz(\dnicy 248 • Tajemnica ta nie dla wszystkich jest jasna. Rozumiemy jc:t
w tym sensie, ze Kosciolowi, zebranemu z nierz~du wielu nauk, Chrystus
dal te< gwarancje< przyszlej doskonalosci i na jej karku zawiesil klejnot
postusze nstwa.
8. ,Zrobimy ci imitacje zlota ze srebrnymi inkrustacjami, dop6ki kr61
przebywa w swojej sypialni"2 ..~ 9 .
Stwierdzilis(lly jui wyze/ 50 , ie omawiana ksic:tzeczka rna fonne< utworu
scenicznego i toczy si(( przy zmianie przemawiajc:tcych os6b. Teraz wie<c, jak
sie< wydaje, przytoczone slowa pod adresem Oblubienicy wyglaszajct
przyjaciele albo towarzysze Oblubienca, kt6rych, zgodnie z rozumieniem
mistycznym, jak to r6wniez powiedzielismy juz wyzef51 mozna uwazac
I

za symbol aniol6w albo r6wniez prorok6w i patriarch6w. Ot6i: ,aniolowie

24
(\ Por. Flp 2, 8.
2 7
~ Rz 5, 19.
14
K Por. Rdz 38, II on.
24
~ Pnp I, 1 I -12.
l$n Por. Prolog I.
;m Por. II. 8.

105
przystqpili do Pana i sluzyli Mu"252 nie tylko w6wczas, gdy po chrzcie
Janowym ,diabel kusH Go na pustyni"253 ; ani uslugiwali Mu zawsze, przed
Jego przyjsciem w cielesnej postaci. Powiedziano przeciez, ze ,Prawo
zostaio przekazane przez aniol6w w r~ku Posrednika"254 • R6wniez w Liscie
do Hebrajcz:yk6w Apostol stwierdza: ,Jesli bowiem objawiona przez anioJ6w
mowa byla mocna"255 . To ani zatem byli jakby odpowiednimi ,,opiekunami
i rz<tdcami" mlodocianej Oblubienicy wraz z Panem jako jej ,wyc.howa-
wctt"256 dop6ty, az ,nadeszia pelnia czasu l B6g zeslal Syna swego,
zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem"257 ; i pod nadzorem
opiekun6w, rzqdcow i wychowawcy, Prawa, doprowadzil jq do tego, ze
otrzymala pocalunki samego Slowa Bozego, to znaczy [Jego] naukEt
. .
1 pouczeme.
~anim wiEtc nastat czas tych wydarzen, Oblubienica byla ksztalcona
w wrelu sprawach przez poslug~ aniol6w, kt6rzy ukazywali si~ w6wczas
1udziom i wypowiadali slowa, jakich wymagaly sprawa i czas. Nie sctdi
bowiem, ze o Ob1ubienicy alba o Kosciele m6wiono nam dopiero._po
cTele.sriym.przyjscfu-Zbawideta;· przecl'wnie·, byhU> 'tyi11mowa od pocz~tku
..
rod~'aj~"iudzkiego i od sani.ego''siworze.nia '§wi;t~~- a>~awei;'1epowtorifza
Pa.wtern, . .p~c~~!ek:. tej · -g-~~6s.Zeft~}~rl1n1cy iafstn.1al ..~awet ,przect zalozeniem
swiata"; powiada bowiem Apostol: ,,Jak wybral nas w Chrystusie przed
zafozeniem swiata, abysmy byli swi~ci i nieskalani przed Jego obliczem,
z milosciq przeznaczyl nas na przybranych syn6w"25R. Takze w Psalnzie
jest napisane: ,Pomnij, Panie, na Tw~ spoiecznosc, kt6rll zgromadzHes od
poczqtku"2.'i9 . Ot6z pierwsze podwaliny pod spolecznosc Kosciola zostaly
poloione na samym pocz<ttku, dlatego tei Apostol powiada, ie Kosci6l jest
zbudowany nie tylko ,,na fu~damencie apostol6w, lecz r6~.rilefmi]Und3.:­
rnencie prorok6w''2611• Po§r6d prorok6w zas wymienio-rry zostal r6wniez
·· · · ·· - -~- -

m Por. Mt 4, II .
:z;' J Por. Mt 4, l.
l~.t Por. Gal 3, 19,
m Hbr 2, 2.
m Por. Gal 4, 2; 3, 25.
m Por. Gal 4, 4.
15
K Por. Ef 1, 4-5.
2
~Y Ps 74 (73), 2.
2110
Por. Ef 2, 20.

106
Adani261 , kt6ry zapowiedzial ,wielkct tajemnic~ w odniesieniu do Chrystu-
sa i do Kosciola", gdy rzekl: ,Dlatego to m~zczyzna opusci .ojca swego
i matk~ swojq i polqczy si~ ze SWq ionq, i b~dq dwoje w jednym ciele'' 262 ;
o tych jego slowach wyrainie wszak m6wi Apostol: ,,Tajemnica to wielka,
a ja m6wi~ - w odniesieniu do Chrystusa i do Kosciola"263 •
R6wniez gdy ten sam Apostol m6wi: ,Chrystus bowiem tak umilowal
Kosci61, ze wydal za niego samego siebie, uswi~cajqc go przez obmycie
wodct"264 , wskazuje przeciez, ze Kosci61 istnial wczesniej. Jakie bowiem
m6glby umHowac tego, kt6ry nie istnial? Nie· ulega wi~c Wqtpliwosci, ze
umHowal tego, kt6ry istnial. Trwal bowiem we wszystkich swi~tych, kt6rzy
istnieli od poczcttku swiata. A zatem z milosciq przyszedl do niego i, ,jak
Jego dzieci uczestniczyly we krwi i w dele, podobnie i On stal si~ ich
uczestnikiem" 265 i ,wydal samego siebie za nich,266 . To oni bowiem byli
Kosciolem, kt6ry ukochal, aby go pomnozyc, przystroic cnotami i przez
Jmilowanie doskonaJosci przeniesc z ziemi do niebaJ ·
,,Uslugiwali" o& poczcttku zar6wno prorocy, jak i aniolowie. Bo c6z
innego dzialo si~ w6wczas, gdy ,trzej m~zowie, ukazali si~ Abrahamowi
.,siedzqcemti pod d~bem Mambre"267 ? Wprawdzie owo widzenie aniol6w
.vskazywalo na cos wi~cej niz tylko na poslug~ anielskct: odkryta tam zostala
:ajemnica Tr6jcy. To samo dzialo si~ tei w Ksicdze Wyjicia, gdzie
JOWiedziano, ze ,aniol Panski ukazal si~ Mojzeszowi w plomieniu ognia
.v ciernistym krzewie" 26s. A zaraz dalej czytamy, ze Pan i Bog przemawial
Jrzez Aniola oraz i:e byl On ,Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem
rakuba" 269 .·
Niekt6rzy fleretycy czytajqc ten tekst stwierdzili, ze B6g Prawa
prorok6w byl o wiele nizszy od Jezusa Chrystusa i Ducha Swi~tego; i tak
laleko posun~li si~ w swej bezboznosci, ze pelni~ B6stwa umieszczajct
"Chrystusie i w Duchu Swi~tym, natomiast w Bogu Prawa widzct niedosko-

u,, 0 Adnmie jako proroku m6wi Orygenes w rozprawie 0 zasadach I, 3, 6.


21
(, Rdz 2, 24. Nb. slowa te autor przypisuje Adamowi.
2 1
~· Ef 5, 32.
Uo' Por. Ef 5, 25-26.
~.. Por. Hbr 2, 14.
1
M Por. Ef 5, 25.
~67 Por. Rdz 18, lnn.
2M Por. Wj 3,2.

U.\1 Por. Wj 3, 6.

107
nalosc i stabosc 2711• 0 tym jednak powiemy przy innej okazji271 _ Obec-
nym naszym zadaniem jest wykazanie. ie swi~ci aniolowie, kt6rzy
przed przyjsciern Chrystusa sprawowali piecz~ nad mlodocia n'l Oblubienic(\,
s~ w~asni e przyjaci6lmi i towarzyszami Oblubienca, kt6rzy, j ak sict zdaje,
m6wict do niej: ..Zrobimy ci imitacje zlota ze srebrnymi inkrustacjami,
dop6ki kr61 przebywa w swojej sypialnP'. Stwierdzaj(\ zatem, ze nie zrobi~
Oblu bjenicy zlota: ni.e m ieli bowiem takiego zlota, kt6re zaslugiwaloby na
to, ieby zosta!o ofiarowane Oblubienicy; obiecuj(} natom iast, ze zarniast
zlota wykonaj~ .,imitacje zlota", i to nie jedn~. lecz wjele. M 6wi'l tei
o srebrze. Dysponuj& srebrnym surowcem, chot maj~ go ruewiele; skladaj'\
wictc objetnicc, ie zrobiCl dla niej - nie: .,imitacje", lecz: ,srebrne inkru-
stacje". Poniewai. nie maj& dose srebra, by wykonac z niego jakis przedmiot
moc ny i lrwaly, zatem jedyrue inkrustacje i jakby tylko male slady srebra
umieszczaj~ w przedmiocie wykonanym z imitacji z1ota. Takie to ozdoby
dla Oblubienicy wykon uj~ przyjaciele Oblubienca, ci, o kt6rych m6wili-
smy wyiej.
Jes1i zas chodzi 0 ntistyczn(i rresc tekstu oraz 0 to, co wynika z. tego
nowego rodzaju wypowiedzi, to m6dlmy sic do Ojca wszechmog&cego
Slow a i Oblu bienca, aby odkryt przed nami zaslony tej tajem nicy, ii.bysmy
mogli uzyskac oswiecenie nie tylko dla jej zrozumienia, lecz r6wniez dla jej
szerszego rozpowszechnienia, i bysmy mogli pojttc nalei.nq miar(} duchowej
wyp owiedzi zgodnie z rnoiliwosciami naszych przyszlych sluchaczy.
Wielokrotnie przy r6znych okazjach272 wskazywalismy, ie zloto
symbolizuje rozumn~ i niecielesnct natur~, srebro zas jest~ymb<?lem mocy
sJowa i rozum~ zgodme z tyrn, co B6g m6Wlpi=rez proroka:-::Oatem warn
srebro i zloto, a wyscie zrob!li srebrne i zlote pos&gi Baala"27:t; sens tego
zdanie jest taki: Ja warn dalem zdolnosc myslenia i rozum, abyscic mogli
poznac Mnie, B oga, i oddawac Mi czesc, wy zas zdol nosc mySlenia; rozum,
kt6ry jest w was, wykorzystaliscie do £ego, zeby czesc oddawac demonom.
Powiedziano takie: ,Slowa Pana to czyste slowa, srebro w ogniu
wypr6bowane" 274 , i w innym miejscu wspomniano, ze ,jt;zyk prawego to

27
°Chodzi o gnostyk6w ze szkoly Marcjona.
271
Ocygenes polemizowal z m:ucjonitnmi w wielu swych pismach, por. Knmenllii'Z dn
Ewangelii .fw. Jana I 81; 253.
m Por. Orygenes, Homi/ie o Ksi(tlze Wyjicia 13. 2. W Homilillch o Ksit;dz.e Licz.b 9, I do
zlota Orygenes pr.t.yr6wnuje win~.
211
Por. Oz. 2. 10.
274
Por. Ps 12 ( l f), 7.

108
srebro w ogniu oczyszczone"275. Pismo m6wi tei. o ,zlotych Cheru-
bach"276, poniewaz wyraz , Cheruby" oznacza ,petni~ wiedzy"271• Po-
nadto w Namiocie Swiadectwa nakazano umiescic swiecznik z · litego
zlota278 ; moim zdaniem symbolizuje on prawo naturalne, w kt6rym zawarta
jest swiatlosc wiedzy. Czyzjednak musz~ przytaczac wiele swiadectw, skoro.
kaidy, kto chce, latwo moze si~ przekonac, ze w wielu miejscach Pismo
wskazuje, iz zloto oznacza zdolnosc myslenia i rozum, srebro zas symboli-
zuje stowo i mow~?
A zatem przejdimy teraz do rozwazenia, dlaczego - zgodnie z tym, co
powiedzielismy wyzej - przyjacieJe Oblubietka stwierdzaj(!, ze robi& dla
Oblubienicy ,imitacje zlota ze srebrny!Ui inkrusta<jami". Ot6z - jak s&dz~
- J_>oniewa.Z Prawo, kt6re ,zostal~_.m:.~ekazane prze~_aniot_6w w r~l!
Posrecfnika;;279 , . ,mh1lo cien przys zi'ych d6br, a nie sam ob.raz rzeczy" 2811,
i ,wszy;tko, co-si~ 'i)izydarzylo.'1 -iudziom oplsanym w Prawie, ,przydarzyto
si~ im w figurze", a nie w prawdzie1R1, dlatego tez wszystko to by to
,Jmitacj~ zlota", a nLe prawdziwym zlotem. A to dlatego, ze za m:.~~-cJ~!.!Y.~
zloto uwazac trzeba wsr6d owych spraw to, co jest niecielesne, niewidzialne

Lduehowe, natomiast za imitacj~-~tota, w kt6ref nie rna samej prawdy, Ie~
tylko jef cien, uznac · nal~zy . ~~~~i-S~~~~~J. :Vidzi~~..:- Na przyldad
,imitacj~" zlota byl ,zbudowany [ludzk~] r~~ przybytek", o kt6rym tak
m6wi Apostol: ,Jezus bowiem wszedt nie do swiqtyni zbudowanej [ludzk~
r~k~]. b((d~cej odbiciem prawdziwej [swi~tyni], lecz do samego nieba"m.
A zatem·-·Qrawdziwa sWiqtyniajest--
...---··-
w-
·- niebie,
----niewidzialna
..... ---·---
j niematerialna,
.........

o~j zas,}~!9raj~~~.E~.-~i.e:~i wi~~!.~.~~~- ~ ~~te~iaJn~d~q_~j~~~!.~!.!~.~._ze st~~o~~


_
.......-.. - ...__._,__ ..
·~-·

,o~icie _.J?.!.~~q~.iY.J.~L~~-i~t¥~(2.. a ?~J~s.t. .s.wj.<ttY.IliS!. 2~~ ~qf:i'?{!l:_),.Imitacj~


zlota" zatem nazywa si~ ta swiqty-n1a, w kt6rej znajduje si~ Arka Przymierza,
przeblagalnia i Cheruby, ottarz kadzenia, st61 dla chlebow poldadnych, same
chleby, a talkie zaslona, kolumny, belki, oharz calopalenia, sama swi(ltynia

m Prz 10, 20.


21
~ Por. Wji 25, 18.
177
Podobne tlumaczenie tej nazwy podaje Orygenes w Homiliaclr o K.tit:dze Liczb 5, 3
i w Komentarzu do Li.,·tu .fw. Paw/a do Rzymic111 I, 3.
ng Por. Wj 25, 31.
219 Por. Gal 3, 19.
21111
Por. Hbr 10, I .
2 1
Por. I Kor lO, 11.
ll
m Hbr 9, 24.

109
i wszystko, o czym pisze Prawo. R6wniez samo widzialne zloto, poniewa.Z
bylo widzialne, nie bylo prawdziwym zlotem, lecz imitacj'l prawdziwego
ziota niewidzialnego.
LA zatem owe_J~g.9J~....t:!Cf~a,, dla Oblubienicy, Kosciola, wykonali
przyjaciele Oblubienca, to znaczy_ aE.!.C!lo~l~-L~~orocy, kt6rzy uslugiwati
w Pr~~~~..LP_gr.__p9ZO§.~fY.£~ tajemnicach. Rozumial to, jak mysl~, Pawel,
gd.y~. m6wil: ,W czci aniol6w;-..w·~-ty-m... . c.o widzi nad((ty bez powodu
zmyslowym swym sposobem myslenia"283 •
Caly Witte kult zydowski i zydowska religia s~ ,imitacjami zlotaH.
,,A -g'dy"si(( kto"f zwr6crCTo"Pa~~TZailona z~"SiariTeusuni~ta" 2g4 ' w6wczas
· ujrzy prawdziwe zloto. Zanim przyszedl Oblubieniec j zanim pozwolil si((
poznac, Jego przyjaciele wykonali dla Oblubienicy imitacje tego zJota, aby
zach((cona i zn<tcona tymi imitacjami zapragn((la zlota prawdziwego. N a to.
i:e tak wtasnie bylo, wskazuje Pawel, gdy m6wi: ,To zas przydarz,ylo si~ im
w symbolu, spisane za§ zostalo ze wzgl~du na nas, kt6rych dosi<tga kres
wiek6w''285 j
Nie s~di jednak, ie ,kres'>, o k.t6rym m6wi Pawel, rna znaczenie
czasowe. Ot6i kres w sensie czasowym spotka wielu takich, kt6rych nie
dotyczy ten tekst; zreszt'l nie dopuszcza on takiego rozumienia tych
zagadnien. Za ,,kres wiek6wu powinienes uwaiac doskona~osc rzeczywisto-
sci286; kres ten , jak powiedziano, nastanie dla Pawla i dla ludzi do niego
podobnych, i ze wzgl~du na nich zostalo to spisane.
Powiedzielismy o tym w dygresji, aby wskazac, w jakim sensie
przyjaciele Oblubienca m6wi~ Oblubienicy, ze ,zrobi~ dla niej imitacje z1ota
ze srebrnymi inkrustacjami)) - rnianowicie za pomoctt tego, co prLekazali
w zapisach Prawa i prorok6w w postaci symboli, por6wnan i przypowiesci.
SCi jednak wsr6d nich r6wn~ez pewne niewielkie srebme inkrustacje, to
znaczy pewne wskaz6wki Slowa duchowego i interpretacji duchowej, choc
jest ich bardzo malo i same S'l male. Ot6z przed przyjsciem Pana zaledwie
w kilku miejscach kt6rys z prorok6w ujawnH fragment jakiejs tajemnicy
zawartej w tekscie; post~pil tak na przyklad .Izajasz, gdy m6wil: .,Winnie'!
Pana Zast((p6w jest dom Izraela, a dom Judy szczepem Wirtnym"187, oraz:

1113
Kol 2, 18.
28-l
Por. 2 Kor 3. 16.
m J Kor 101 11,
211
~ 0 kresie jako doskonatosci por. Orygenes, Homifie o Ksiedz.e Rodt.lljll 15, 6.
2111Por. Iz :>,
- 7•

110
,Liczne wody to liczne Iudy" 2 ~R. R6wniez Ezechiel wymientaJ~C dwie
siostry, Ooll~ i Oolib((, wyjasnia, ze jedna symbolizuje Samari((, a druga
Jud((289 . Jesli wi((c sami prorocy wyjasniajl:l podobne sprawy; moi:na
powiedziec, i.e Sl:\ to ,srebrne inkrustacje".
Skoro za.S przybyl Zbnwiciel i Pan nasz, Jezus Chrystus, ,podtrzymujl:lc
wszystko slowem swej pot((gi" 290 , w · opisie Jego M((ki otrzymnlismy
wskaz6wk((, ie to, co bylo ukryte w tajemnicach i sekretach, zostanie
wydobyte na swiatlo dzienne i ujawnione; ot6z zasiona swi~tyni , kt6ra
zastani ala swi((te sekrety i tajemnice, ,rozdarla si(( z g6ry ai do dolu" 291,
zapowiadajctc w ten spos6b, ie jawne stanie si(( dla wszystkich to, co
wewnqtrz bylo ukryte. Tak wi((c to, co przygotowali aniolowie i prorocy,
bylo ,imitacjq zlota" z malymi i drobnymi ,srebrnymi inkrustacjami''; to zas,
co ujawnil sam Pan nasz, Jezus Chrystus, wykonane zostalo ze szczerego
zlota i z litego srebra. Gdy chodzi bowiem o wykonanq przez przyjaci6t
Oblubienca , imitacj(( zlota ze srebrnymi inkrustacjami", to nie zapowiedzia-
no, iz b((dzie ona trw~la wiecznie; przeciwnie, oni sami wyznaczyli jej
okreslony czas m6wictc: ,dop6ki kr61 przebywa w swej sypialni". Gdy
bowiem ,spocznie i zasnie jak lew i jak mlode lwicttko"292, a potem obudzi
Go Ojciec, i powstanie z martwych, w6wczas ci, co b((dq ,podobni do Jego
zmartwychwstania"29\ nie pozostan(! jui przy ,,imitacji zlota", czyli przy
kulcie spraw materialnych, lecz otrzymaj~ od Niego szczere zloto; szukajctc
i oczekuj(!c nie tego, co widzialne, lecz tego, co niewidzialne294 , nie tego,
co jest na ziemi, lecz tego, co jest w niebie 295 , gdzie , przebywa Chrystus
zasiadajl:lc po prawicy Boga"296 , powiedzl:l: ,Jesli nawet poznalismy
Chrystusa wedlug ciala, to teraz jui Go nie znamy w ten spos6b"2l)7 •
Albowiem nie b((dl:l jui. korzystac z malych ,srebrnych inkrustacji'', lecz
b((dl:l miec do dyspozycji grube srebrne sztaby. Dowiedzct si(( bowiem, ie

~~ 8 Por: Ap 17,15.
··~IJ Por. Ez 23, 4.
21
'u Por. Hbr l, 3.
m Por. Mt 27, 51.
2111
Por. Rdz 49, 9.
13
'.1 Por. Flp 3, 10.
29
J Por. 2 Kor 4, 18.
2
'.1~ Por. Kol 3, 2.
19
t. Por. Kol 3, 1.
291
2 Kor 5, 16.

111
w owej imitacji zlota skalct, kt6ra, jak powiedziano, ,towarzyszyla ludowi
i udzielala mu napoju", ,jest Chrystus", morzem jest chrzesl, chmurami
Duch Swi~ty 29 R, ze mann(\ jest Slowo Boze, barankiem paschalnym
Zbawiciel, krwi(l baranka paschalnego jest M~ka Chrystusa, a zaslonq,
znajdujctc(l si~ w Miejscu Najswi~tszym i zakrywajqCC\ boskie tajemnice, jest
Jego cialo; dzieki Jego zmartwychwstaniu wiele innych spraw stanie si~
jasne, bo ujawnione b~dq nie - jak dawniej - przez mal(l inkrustacj~, lecz
przez obszerne wyjasnienie.
Dla lepszego wyjasnienia sl6w: ,Dop6ki kr61 przebywa w swojej
sypialni", przypomnijmy zdanie z drugiego proroctwa Balaama, kt6re
dotyczy Chrystusa; powiada Balaam: ,Wzejdzie gwiazda z Jakuba i wyjdzie
czlowiek z jego rodu, i b~dzie pracowal nad wieloma narodami. Kr6lestwo
jego stanie si~ pot~zniejsze ni:i Gog, i wzrosnie jego kr6lestwo. Bog
wyprowadzi go z Egiptu, jak chwala jednorozca, i potre narody swoich
nieprzyjaci6l, ostabi ich sily i przeszyje ich swymi strzalami. Polozy si~
i spocznie jak mlody lew i jak mlode lwicttko, a kt6z go obudzi?"2w
Zastan6w si~ uwaznie nad tym tekstem i zauwaz, iz wskazano tutaj, ze
wszelka imitacja zlota trwac b~dzie do okreslonego czasu, mianowicie do
spoczynku kr61a. Potem jego kr6lestwo stanie si~ pot~iniejsze nii Gog, to
znaczy ,Ponad dachy", mianowicie w6wczas, gdy z ziemi podniesiooe
zostanie do niebieskich dach6w. 0 tym jednak szerzej, jak nam Pan
pozwolil, m6wilismy omawiajctc Ksi~g~ Liczb31X1•
Zastan6wmy si~ tedy, czy r6wniez samym swi~tym przodkom i proro-
kom, kt6rzy uslugiwali Slowu przed przyjsciem Pana naszego Jezusa
Chrystusa, udzielona zostala Iaska doskonaJosci, czyli szczerego ziota, czy
tylko rozumieli, ie to nastqpi,) przewidywali to w duchu, i jedynie dlatego
Pan powiedzial, iz ,Abraham) pragn(ll ujrzec Jego dzien, ujrzal i uradowaJ
si~" 301 z tego, co zgodnie z jego duchowym przewidywaniem miato
nastctpic. Bye moze na slusznosc tego drugiego zalozenia wskazuje r6wniez
nast~pujctce stwierdzenie Pisma: ,Wielu sprawiedliwych pragn~lo ujrzee to,
co wy widzicie, a nie ujrzeli t i slyszec to, co wy sJyszycie, a nie uslysze-

-''lti por. I Kor 10, 4. I . 1.


~ Por. Lb 24, I1 . 7-9.
2 11

0
·' ' Por. Orygenes, Homilie n Ksie.dt.e Liczb 17.
~ 111 Por. J 8, 56.

112
li"302 . Chociai:. i im moglo nie brakowac doskonatosci, kt6ra pochodzi
z wiary. My bowiem wierzymy w to, co si~ dokonalot oni zas z wi~kSZ'l
nadziejq wierzyli, ie to dopiero nastqpi. Jak wi~c tych, kt6rzy· uwierzyli
dzi~ki przyjsciu Chrystusa, do najwyiszej doskonalosci doprowadzila wiara
w to, co si~ dokonalo, tak ich doprowadzila do niej wiara w to, co miato sift
wydarzyc w przyszlosci.
Jesli natomiast tekst ten ma si~ odnosic do kai:dej duszy, to jego sens
b~dzie nast~puj4tcy: Dop6ki dusza jest jeszcze bardzo mloda i niedojrzala,
dop6ki podlega ,opiekunom i rzftdcom"30\ a wiftc nauczycielom Kosciola
albo aniolom, o kt6rych powiedziano, ie S'l uaniolami maluczkich i wpatrujft
si~ zawsze w oblicze Ojca, kt6ry jest w niebie"304 , dop6ty wykonywane
S'l dla niej ,imitacje zlota", i nie jest karmiona stalym i mocnym pokar-
mem305 Slowa Boiego, lecz ,imitacjami", to znaczy pouczana jest za
pomoc(l przypowicsci i przyklad6w, z powodu kt6rych r6wniez o samym
Chrystusie powiedziano, iz ,wzrastal w ·Jatach, w m(!drosci i w tasce u Boga
i u ludzi"31l6. Tymi ~i~c imitacjami jest karmiona, i wykonywane sq dla
niej, maluczkiej, ,srebrne inkrustacje". Ot6i r6wniez tym, kt6rzy pobierajq
pierwsze nauki, wyjasnione zostaj'l niekiedy pewne niewielkie elementy
gl~bszych tajemnic, aby zapragn~li poznac ich wi~cej. Nie moina przeciei
pragnqc czegos, o czym si~ nic nie wie. Dlatego poczqtkuj&cym i pobieraj'l-
cym dopiero wst~pne nauki nie nalei:y od razu odkrywac wszystkiego, ale
tei nie wolno ukrywac przed nimi wszystkich spraw duchowych i mistycz-
nych; przeciwnie, jak stwierdza Slowo Boi:e, powinny zostac dla nich
wykonane ,srebrne inkrustacje" i w duszy ich powinny zostac wszczepione
pewne iskry pojmowanja duchowego, aby zakosztowali smaku godnej
politdania slodyczy i ieby nie bylo tak, iiby jej wcale nie pragn~li. gdyby
jej zupelnie nie znali.
Gdy jednak m6wimy o ,maluczkiej" duszy, niechaj nikt nie sqdzi, ie
nazywamy j'l tak maj4tc na. mysli jej substancj~; przeciwnie, ,maluczk'l"
dusz'l nazywamy t~, kt6rej brak wyksztalcenia, kt6rej zdolnosci pojmowania
S'l skromne, a doswiadczenie bardzo male. Sytuacja taka trwac moze dop6ty,
dop6ki ,kr61 przebywa w swojej sypialni", to znaczy do czasu, az dusza taka

302
Mt 13, 11.
3
31> Por. Gal 4, 2.
-''~ Por. Mt 18, I0.
3
n.~ Por. Hbr 5, 12.
3{)(i Por. l:...k 2, 52.

113
rozwinie si~ do tego stopnia., ie zdola przyj~c Kr6la, aby w niej spoczCLl. Tak
bowiem m6wi 6w Kr61 : ,Zamieszkam w nich i b~c; sic; wsr6d nich
przechadzal"307 ; w tych mianowicie, kt6rzy Slowu Bozemu udzielq takiej
przestrzeni w swoim sercu, aby mozna bylo powiedziec, ie sict w nich
przechadza 1 oczywikie w przestrzeniach -glc;bszego rozumienia i szerszego
poznania.
Tak samo wictc powiedziano, i:e spoczywa w duszyJ w tej mianowicie,
o kt6rej sam Pan m6wi przez proroka: ,,Na kim spocznt;, jesli nie na
308
unizonym, spokojnym, kt6ry sict boi sl6w moich?"
6"Y ..&9L~~~~~~ czyli Slowo Boze, rna swojq sypialnic; w duszy. kt6ra
osi~gn<tla doskonatO§"t- =·p-ocCw-aruni<iemJeanik;·ie..n.1e''ffia w niej iadnego
W)~S!~P~L ~:~cz· peln!) esf ~w IC(to"sci'~·-P?b~~~osci; ~W.facy,...milQS.ci._~~J u
i wszelkich cn6t. W6wcz-as-·b·ow1emKr61 znajduje przyjemnosc, by w niej
sp-oc-zqt imiet:- w niej swoj~ sypialnict. To do tej duszy m6wH Pan: ,,Ja
i Ojciec przyjdziemy, b~dziemy
z nim spozywac posilek i zrobimy sobie
u niego mieszkanie" m>· ·-~~IJ!.. wictc, gdzie Chrystus spo~~a posilek wraz
3

.czyF.ro\t/ntei
z...OjGenri··gd-zje.szy.kuje. sQbi~ Jl!ieszkanfe~- nie uspoczywa"?
Blogoslawiona jest przestrzen taki~j d ·usiy, f)f~goslawione}est.Ioie .!akT~go
umysiu, w kt6rych - nie wqtpj~ w to - Ojciec i Syn wraz z Duchem
Swi~tyrn spoczywajC}, spozywajct posilek i szykuj'l sobie tnieszkanie. Jak
s'~dzisz, jal<ie-pofaffily Jakie.zap.asy.spozywaj~facy-B!esiadiiicy~wszym
Ic~_,Pokannem jest pok6j, a lqczy si<t z nim p~~ora, ci~I]liwosc, skr_omnoSc
ij~g:99.no~c- oraz ~co JCStdla Niego najslodsze- ~?~t~s-~--~~· Na uczcie
tej g16wne miejsce zajmuje jedn~!~}~!!osc.
Ten oto trzeci spos6b interpretacji wskazuje, ze do ka.Zdej duszy odnosic
sic; meg& slowa: ,Uczynirny-ci imitacje zlota ze srebrnymi inkrustacjami,
dop6ki kr61 przebywa w swJj sypialni".
9. ,.Moj nard wydal won swoj<(', alba: ,jego won"3111 •
Jak si~ wy~aje, tekst nasz w forrnie dramatu wskazuje tutaj, ie
wypowiedziawszy te slowa Oblubienica weszla do Oblubienca i nama.ScHa
go swoimi o1ej karni ; i stalo sict cos niezwyklego: nard, ktory nie pachnial
przedtem, kiedy byt w posiadaniu Oblubienicy, zaczctl pachniec w6wczas,

W7 Por. Kpl 26 . 12.


3118
Por. iz 66, 2.
1111
• Por. J 14, 23 .
310
Pnp l. 12.

114
gdy dotkn~l Oblubienca. Okazuje sict zatem, ze to nie nard udzielil zapachu
Oblubiencowi, lecz raczej sam od niego przyj~l zapach. Jesli za$. czytamy
ten tekst przyjmuj~c lekcjct innych wydan; ,M6j nard wydal jego won", to
wynika z niego cos jeszcze bardziej niezwyklego: ie olejek nardowy, kt6rym .
namaszczony zostal Oblubieniec, nie pachnial wlasnq woniq, w naturalny
· spos6b charakterystycznq dla nardu, lecz przyjql zapach samego Obl ubienca,
i jego to won nard z powrotem przyni6sl do Oblubienicy, tak ie za
posrednictwern olejku, kt6ryrn go namascila, jako dar otrzyrnala Zapach
samego Oblubienca. Slowa jej rnaj'l wictc sens nastctpujqcy: M6j nard,
kt6rym nama.ScHarn Oblubienca, powr6cil do rnnie i przyni6sl mi jego
zapach; przezwycictiywszy sw~ naturalnq won sprawil rni rozkosz, jak~
niesie zapach samego Oblubienca.
Taki jest historyczny sens dramatu. Zajmijmy si~ jednak teraz rozu-
~iem duchowyrn. ~rzyjmijmy, ie ._Q~!.ubL~_icct-Kosci6l symbolizuje
Maria, ktora wszak, jak zostalo powiedziane, poSt'\pila stosownie, gdy
,przyniosla funt drogocennego <.?}~j~~~~~-~go i~.§.cil~J.e.zu_~o..w.Ln.ogi,
a wlosami swyrni je otarla"311 • W pewien wictc spos6b poprzez swe wlosy
na glowie otrzymala z powrotem olejek przesycony charakterystycznymi
cechami Jego ciala; a zatem za posrednictwem olejku nie poczula woni
nardu, lecz raczej za posrednictwem wlos6w, kt6rymi otarla stopy Jezusa,
.P-Oczula zapach Slowa BozegQ; rniala wictc na glowie nie tyle won nardu, co
raczej zapach Chrystusa, i rzekla: ,M6j nard urnieszczony na ciele Chrystusa
przyni6sl mi z powrotem Jego zapach". Posluchaj zresztq, jak opowiada
o tym Pismo: ,,Maria przyniosla funt drogocennego olejku nardowego
i namascila Jezusowi nogi, a wlosami swymi je otarla. I caly dom napelnil
sict woniq olejku"312 • Oznacza to, ie won nauki, pochodzqca od Chrystusa
!.9d zapachu Ducha Swicttego, napelnih1 :~caly-dorn;,·-tego iwlataalbo-,dom"
caiego. Ko~ciola;· alba·
iiczej --~apelnlta ~.c~_!t_~om~tej duszy,-kf6ra miaf~
udzial w wom Chrystusowej, poniewa.Z najpierw zlozyla w ofierze dar
swojej wiary jako olejek nardowy, i w zamian za to udzielono jej laski
, .. . . , , #··· · ..........._,_.. . .,..• ·· - ··· · - ·..
----~-· ··- - -.,··-· -~--

Ducha SwicttegQ i zapachu duchowej nauki. Czyi WIC(C istnieje r6znica


mictdzy tym:te ;··Pie-in:i
·;;~d· pi~f;~i~~~i'Obiubienica namaszcza olejkiem
Oblubienca, a tym, ie w Ewangelii uczennica, Maria, namaszcza nim
Nauczyciela, Chrystusa? A czyni to, jak stwierdzilisrny, w nadziei, ie za

311
Por. J 12. 3.
312 J 12, 3.

115
sprawq tego olejku powr6ci do niej won S{owa i zapach Chrystusa, aby
i ona mogra powiedziec: uiestesmy mil<l Bogu woniq"313 .j
Poniewaz zas ow olejek przesycony byl wiar(! i cennym uczuciem, przeto
r6wniei Chrystus sklada swiadectwo najej temat: ,WypenHa dobry uczynek
wobec mnieH314 • Ot6z jak tutaj pochwalil uczynek Marii, tak samo nieco
niiej w tekscie Piesni nad piefniami pochwala ,pttdy" Oblubienicy;
powiada: ,P~dy twoje to ogr6d z owocami jabtoni, cyprys i nardy, nard
i szafran"315 • Akceptuje zatem ,p¢y" i dary Oblubienicy. Zauwazylismy
przy tym, :Ze w zacytowanej wypowiedzi najpierw jest mowa · o 1,nardach"
w liczbie mnogiej, a potem o ,nardzieH w liczbie pojedynczej. Moim
zdaniem sens tych slow j est podobny do sensu przypowiesci opowiadaj(!cej
0 tym, ze ,kupiec kr6lestwa niebieskiego" najpierw kupuje wiele perel, az
znajdzie jednq drogocenn'l perl~~ 16 • Bye moie tez w siowach: ,P~dy twoje
to ogr6d z owocami jabioni", wskazuje na te owoce z · wieloma nardami,
ktore przynosimy dzi~ki pouczeniu i nauce prorok6w. Natomiast dzi~ki
nauce samego Pana Jezusa Chrystusa nasze ,~dy" i dary nie majq wielu
nard6w, lecz tylko jeden.
~r6cmy jednak do tej, kt6ra m6wi: ,,M6j nard wydal won swojc:t".
Zastan6w si~, czy r6wniez i ten tekst moiemy rozumiec nast~puj(lco: gdy
potratimy nienagannie i nalezycie wytozyc nauk~ o b6stwie Chrystusa oraz
za pomoc(! slosownych dowod6w potwierdzic Jego pot~g~ i majestat,
wowczas bye moi.e slusznie powie Kosci6l albo owa dusza,. kt6ra umia-
~a w spos6b tak oczywisty 'Qr.zed~~\Yj~ ___Jego.._~~~i~.::. ,~_£lyard wydal
- • u \
w_on_ SWOJ'l~
A nie nalezy uwazac za rzecz dziwnq, i.e Chrystus, kt6ry jest .,zr6dtem"
i ,strumienie zywej wody z Niego wyplywajq"317, oraz jest chlebem
i udziela zycia318 , jest tak Jsamo ,nardem'', kt6ry wydaje won, oraz ,olej-
kiem", a ci 1 kt6rzy tym olejkiem zostali namaszczeni, stajq si~ Pomazanca-
mi, zgodnie ze slowami Psalmu: , Nie tykajcie moich pomazanc6w..319 •
I moi.e, zgodnie ze slowami Apostola, dla tych, kt6ny ,,przez cwiczenie

Jr.t 2 Kor 2, 15.


114
• Mk 14, 6 .
415
• Por. Pnp 4, 13-14.
3If> Por. Mt 13. 45-46.
m Por. J 4, 14; 7, 38.
318
Poe 1 6, 3S.
WJ Ps 105 (104). 15.

116
majct zmysly zdolne do rozrozntania dobra i zia" 320, Chrystus staje si~
w_gy_s_tJdiD_~I-~__ p_~~-~-~~e~~!!!Y~il_?-.!TIY~~Q~.. j~~- ....~-l:l~~Y.· Oto ;nazywa-sr~ /
,prawdziwq swiatlosciq" 321 , aby oczy duszy mogly zostac czyrns oswiec.o.::..;
ne;. nazywa si~ ,.Siowem"322, aby_ uszy mi~l_y_f~.~g_Q__sluch~--nazywa si~ (
,chlebem zycia" 323 , aby smak duszy rniaL£o kQg!~~~: Dlatego tez -··
nazywa si~ olejkiem albo nardern, aby _w~ch duszy czul zapach Slowa. (
Dlatego r6wniez powiedziano o Nim, ze mozna Go dotknctc r~kq324~ :le \
,Slowo cialem si~ stalo"325, aby r~ka wewn~trznej duszy mogia si~ ·,!

do_tkn~c.....Slow.a_Zy_cia. Tym wszystkim jest jednak jedricil--to saino S1owo·:


ktore w zapale oratorskim nazwane tymi wszystkirni okresleniami zadnego
zmyslu duszy nie zostawilo w nieSwiadomosci swoiej Iaski. .. ___ _____ .__ .. ...
~ 10. ,Bratanek-m6j }e-si"dhi-·mnie jak ·wi~·ika~ kropii--[~onnej zywicy],
posrodku piersi mych pozostanie". albo: .,b~dzie przebywal" 326 •
Jak si~ zdaje, s~ to cingle s!owa Oblubienicy, kt6ra przemawia do
dziewczqt. Wczesniej stwierdzila ona, :le ,jej nard wydal dla niej wm1"~27
Oblubienca i ze za.:..posrednictwem olejku, ktorym namascila Oblubif~nca,
dotarl do niej aromat jego zapachu. Teraz m6wi: ,Bratanek m6j pachnie mi
kropl<t [wonnej zywicy]", i to nie rozlan~ ani nie rozpylonq dowolnie, lecz
g~stq i skondensowanct. aby mianowicie siodki jego zapach byl tym
pelniejszy i silniejszy . .Poniewai wi~c. powiada, m6j Oblubieniec tak
pachnial, pozostaje on i przebywa posrodku moich piersi i na rnej piersi
szykuje sobie miejsce spoczynku.
Poniewaz tu po raz pierwszy oblubienica nazwala Oblubierica ,swym
bratankiem", a w dalszym ci~gu tekstu ustawicznie uzywa. tego okreslenia,
uwazarn, ze po~innismy najpierw zastanowic si~ nad przyczyn<t zastosowa-
nia takiej wlasni.e nazwy oraz wyjasnic, skqd si~ to okreslenie bierze. Tennin
-.,bratanek" oznacza syna brata. Zastan6wmy si~ wi~c na pocz'ltku, kto jest
- -
120
' Por. Hbr 5, 14.
21
-' Por. l J 2, 8.
m Por. J 1. I.
23
·' Por. J 6, 35.
n.: Por. 1 J l, I.
J:t~ J 1, 14.
)lt- Pnp I, 13. Nb. w tek~cie gr. apodesmos res stakte.t, dosl. WitLzka kadz.id/a (lub myrry),

lac. a/ligamenlllm guttae; g~. stakte _i lac. gutta znncU~ kadzidlo, myrra, ale przede wszystkim
k.rapla. Orygenes wykorzystuje 1~ homonimiczno§c w dalszym ciqgu tekstu, stqd koniecznosc
zachowanin terminu ,,kropln" w naszym przeklndzie tekstu Pidni nad piefniami.-
m Por. Pnp 1, 12.

117
,bratem" Oblubienicy, tyro, kt6rego synem jest Oblubieniec.l!_zwr6c uwagl(:
czyz nie mozemy powiedziee, ze Obl.~bieni£~E.!_Ko§_c~ wywodz~cy si~
z pogan, a jej__br~t~t:.n jest Q.ierwszy lud, i to, jak wynika z okolicznosci,
_s_tarSz}!.m-br.atem.. Poniewai wi~ z tego ludu Chrystus narodzH si~ ,wedle
ciala'1328, przeto Kosci6l pogan nazywa Go ,synem brata". Stwierdzaj'lc
zatem: ,,Bratanek m6j jest dla mnie jak WtC~zka--kroplC(wonnej iywicy]",
Oblubienica wskazuje na tajemnicl( Jego narodzin w dele; cialo bowiem jest
moze -swego rodzaTu·-v:at(zamfl-okowamTduszy:-rtymi to Wil(zami~ 29
skrl(powana zostaje w Chrystusie ,kropla'''-6osklej mocy i slodyczy. Jesli
--- . - ---;--- -~-- -~ --~
natomtast zdame to dotyczy kazdeJ duszy, to ,Wl(\Zka kroph [wonneJ
·..,.-..:- .
zywicy]" oznacza wii(ZY i okowy nauki oraz zawHo~c boskich wypowiedzi:
za.s ady__wi~ry--SCI tx)wiem-mocno z.e-·s·oo·(\ '"iwiijZan~- fsP.Jecione za QOffiOCq
~«tzl6w .P.~awdy: Zresztil· i- Prawo stwierdza, i:e czyste jest wszeJkie
,naczynie iwT~ime"' nieczyste zas to, kt6re jest .rozwi(\zane i nie Skrl(powa-
ne330. To wlasnie symbolizowal fakt, ii. Chrystus, w kt6rym nigdy nie bylo
zadnego grzesznego skalania, okreslony zostal jako "wi(}zka kropli rwonnej
iywicyr'. Dlatego tei. dusza, aby nie doznac splamienia, powinna unikac
zetknii(Cia w czym~, co nie jest , zwi'll8ne'', co sil( nie opiera na rozumie
i nie jest utrzymywane w ryzach przez prawdl( nauki: albowiem, jak m6wi
Pismo, ,kto sil( dotknie nieczystego, sam ~dzie nieczysty" 331 , gdyi dotyka
go nierozumny i obey M(}drosci Boiej zmysJ, i czyni go nieczystymj
Zastan6w sjl( takie, czy nie moi:emy przyj(lc, ii ,kropla" oznacza
cielesne przyjscie Syna Boiego, ukazane jako wydarzenie kr6tkotrwale
i 'nre·Wi~lkle; poao6nTepri"ecieiTDanie1 m6wi o Nim, i:e .~maly kamyk bez
dotknil(cia rl(ki oderwaJ siC( od g6ry i star sil( potem wielk(} g6rq'' 33:z.
R6wniei. w Ksi€dze Dwt.fnastu Prorok6w powiedzlano, ze powstanie jaka~
,kropla", kt6ra ,zgrotnadzi 1ud" 333 . Istnieje tei u prorok6w taki zapis:
,A oto z kropli tego ludu zgromadzl sil( Jakub"33-4. Gdy bowiem chodzi
o Tego, kt6ry przyszedl, aby zgromadzic nie tylko Jakuba. lecz r6wniei:

.m Por. Rz 9, 5.
329
W lacinie (tokie w grece) gra sl6w: alligamemwn 1 apudesmus (wittzka) znaczy
doslownie - zwittzanie. skrwowoflie.
m Por. Kpt 11, 34.
.m Por. Kpl 11, 3l. 43. Por. Orygenes, Homilie o Ksi~dz.e Kaplmiskiej 3, 3.
m Por. Dn 2, 34.
m Por. Mi 2, 12.
m Mi 2, 12.

118
wszystkie ludy, kt6re zgodnie ze slowami proroka ,sq jak kropla w wia-
drze"335, to wypadalo, zeby ,ogolacajctc sict z postaci Bo:iej ..336 sam stal
sict ,krophl" i przyszedl tak, aby zgromadzic ,kropltt" pogan oraz , kroplt("
,reszty 1akuba''337 •
R6wniei w czterdziestym czwartym Psalmie tak powiedziano do
,Urnilowanego", kt6remu zresztq ten Psalm jest dedykowany: ,Z szat twoich
wonieje myrra, kropJa (wonnej iywicy] i kasja" 3311 • A zatem z szat Slowa
Boze~t6rymi jest nauka m(ldrosci, 2ochodzi myrra, symb·o r ·srnierci
poniesionej za- ro-dzaj loozE . Kropla [wonnej zywicy] -ozmicza·:.- Jak. fo
stwierdrllisrny···wy:fe}-:- :·,wyzbycie sit( postaci Boi:ej" i godne przyjt(cie
postaci slugi. J.(asja.wreszcie, ro~Iina, kt6ra ~.Y-ma~ wielkiej_ ilo~~L~9dy__pa
pokarm i dzit(ki niej sit( rozwija , symbolizuje odkupienie rodzaj~J~.4.~-~ -i~gp,
kt6re udzielone zostalo przez wody "ch!.~.l:!:.~·--· -----·· ........
1'ai:<Wit(c-61Jfubier1lca: przem.awi"a]~c jako postac w scenicznym dramacie
weselnym, stwierdza, i:e , Wiqzka kropli (wonnej zywicy]" pozostaje
pomit(dzy jej piers·iami. Zgodnie z tym, co powiedzielismy wyi:e/39 , piersi
Sj'IDbolizuj(l ~~2~.?-.Y....P.i~rwia_~Jek s~rca3~ 0 • w kt6rym Kosci 61 zatrzymuje
Chrystusa, zwiqzanego i ~kr~~~anego wi~~~~i..~~~j__miJg.~ci, albo tez dusza
postt(puje w ten spos6b ze Slowem.. a·o±ym.
Tylko ten, .ktQ..YLs.w.ojm__~-~n~.u..
zatrzymuje Slowo Boi:e pelni'l swego uczucia i miJosci, moze zaznac woni
i aromatu je[o z~p_a~.~~ ..-.... . .. ... ..... - ...... .. ............ _________,_________,
ll . ,,M6j bratanek jest dla mnie gronem cyprusu w winnicach Engad-
din34l.
Tekst ten w sensie literalnym zawiera pewnq dwuznacznosc, mianowicie
w okresleniu: ,grono cyprusu". Ot6z nazw(} ,cyprus" okresla sit( zar6wno
dojrzewaj(lcq .;.,inorosl, jak r6wniez pewien gatunek krz.ewu, kt6ry taki:e
wydaje zielony owoc, podobnie jnk dojrzala winna latorosl. Moina
przypuszczac jednak, i:e chodzi tu raczej o winorosl, poniewaz wspomniano
o ,winnicach· Engaddi". Engaddi zas to wies w Judei, slyn(lca nie lyle
z winnie, co raczej z drzew balsamowych. Zatem historyczny sens slow,

.us Por. Iz 40, 15.


m· Por. Flp 2, 6-7.
337
Por. Iz 10, 21.
m Por. Ps 45 (44}, 9.
JlY Por. I. 2 .

.J.ICl Principale cordis, gr. ltegemonikon.

~.llJ>i, t4.

119
kt6re Oblubienica skierowala do dziewczctt, bt;dzie tego rodzaju, izby
rozumiano, i.e powiedziala po pierwsze: ,M6j nard wydal mi won mego
ObJubieiica", po drugie: ,Bratanek m6j jest dla mnie jak wi~zka kropli
[wonnej zywicy] pozostaj~ca posr6d mych piersi", i po trzecie: ,[Jest]
gronem cyprusu z winnie Engaddi", przewyzszaj"tcym wszelk~ slodycz
wonnosci i kwiat6w; a m6wi tak po to, by dziewczc;ta sluchaj~c jej slow
coraz bardziej pobudzone byly ku umilowaniu i ukochaniu Oblubienca.
Dlatego po kolei i w odrc;bnych zdaniach nazywa go najpierw swoim
.),n!!_r_:~em':, potem ,,kropl<t [ wonnej i:ywicy]" i wreszci~ .•~g!~~prusu".
Chce w ten spos6b. wskaza't'r\a is611eni'e. pewnych stopni rozwoju milosci.
Zastan6wmy sic; jednaf< nad sensem aucfiowym tegoZdan'fa~ Jesli
,grono". o kt6rym jest mowa w ~ekscie, rna oznaczac owoc winorosli, to
rozumiemy, ze Slowo Boze nazywa sict ,prawdziwct winoroslq,"~42 , tak
samo jak by~·a ··iiazYwanem<idro~crfi:·-rilOc~·-r-sJcarbruni wiedzyl~ 3 . Gdy
wi~c chodzi o tych, dla kt6rych staje si~ m'!drosci'l i wiedz&~ to nie czyni ich
w jednej chwili mqdrymi, pelnymi wiedzy i mocy, .lecz dokonuje tego
w drodze stopniowego rozwoju, stosownie do staraii, pilnosci i wiary tych,
co majq udzial w m(!drosci, wiedzy i mocy. Tal< samo jest i z tymi, dla
kt6rych staje sic; ,prawdziwct winorosl&'': nie od razu przysparza im
dojrzalych i slodkich gran i nie staje si~ dla nich w jednej chwili slodkim
winem, kt6re ,rozwesela serce cz!owieka" 34J, lecz najpierw daje im tylko
slodki zapach kwiatu, aby dusze, zach~cone na poczq,tku wdzit;kiem samego
aromatu, mogly p6iniej zniesc gorycz ucisk6w i przesladowan, z powodu
Slowa Bozego wzniecanych przeciwko wierzqcym; dopicro na koncu udzieli
slodyczy dojrzalego owocu, az zaprowadzi je do tloczni, gdzie wylana
zostaje krew winorosli 3 ~5 • .,krew Nowego Przymierza" 3"~\ kt6ra rna bye
wypita podczas swi~ta, ,;na g6rze, gdzie przygotowano dui&, uslan(\
salet ''347 • ••

Tak wi~c -22 kolejnych stopni'!<?.b...mz.wgj_~--~LQ~.~yc powinni ci, kt6rzy


wprowadzeni przeztajemrtic~- wf~orosli l grono cypruSU, .~ZOOSZ!l sit; ku
~~konalos~li.J~O.LCJ:~9.J'-r:~gDfi ..~YEi.( ~!~~Y~?l~Y od Je~~sa kiel_i~~ N.~wego
Przymierza.
0.._ - ·· - •- -·-H·!

~ 41 Por. 1 15, l.
JH Por. l Kor 1, 30. 24; Kol 2, 3.
3
.u Por. Ps 104 (103), 15.
3
~s Por. R<.lz 49, II.
J 4~ Por. Mk 14, 24.
.H? Por. Mk 14, 15.

120
Jesli natomiast ufY.Q.tUS: rna oznaczac okreslony gatunek drzewa, kt6rego
owoc i kwiat nie charakteryzuj~ si~ milyJ!l __ Z'!P.?.S':.h~.m.. _lecz raczej posiada
wlasci~_()~Ci:~~-igp;_~W~J~~J~·Jeczntez~e,: tO symbolizowac on· bctdzie bez
w~tpienia t~ silct Oblubienca, kt6ra zagrzewa dusze do wiary i milosci ku
Niemu, co tei'"przy.traffio-si~·tym, kt6r:Zy-~6~iiF ;,c-zyi-
serce'" nie···p-alat'o.
34
w nas, gdy nam wyjasnial Pisma?" R Z drugiej strony, poniewaz stwierdzo-
no, ze to dojrzewaj~ce grono pochodzi z ,winnie Engaddi", Engaddi zas
znaczy ,oko mojej pr6by,349 , to ,!gron~lT! __C.YPil-tS.\L z winnie Engaddi"
StowQ_~oze..s.t~~.je sict dla czlowieka, kt6ry potrafi poj!:tc, ze uzycie ludzkie
n_a_ zi~.ij_<:!.SLpr_6b~~~-;- Jso;·r-roZumTe:
z~_. w Bogu _.cJtq_~i.~~. zi~~a.r~:wY.'iw~~DY
z pr6by, oraz zdaje sobie spraw~ z jej rozmiar6w, dzi~ki czemu mozna
o nim powiedziec, iz ,w tym wszystkim nie zgrzeszyl swymi ustami przeciw
Bogu"351 •
Nalezy przy tym zauwazyc, ze slowa Oblubienicy zostaly przytoczone
w spos6b, kt6ry wskaz.uje, i.e tylko do niej nale:Zy nard, wi~zka kropli
[wonnej zywicy1 i ~rono cyprusu, poniewaz on a wstqpila juz na te stopnie
rozwoju. Jedynie bowiem doskonala dusza ma tak czysty i nieskalany zmysl
w~chu, ze moze odczuwac pochodz(\cq_ od Slowa Bozego won nardu, wonnej
zywicy i cyprusu oraz wchlaniac w siebie wdzi~k boskiego zapachu. ·

348
tk 24, 32.
3411
Por. Orygenes, Homilie o Pie.1nl JUUI pidniami 2, 3 .
•l1iu Por. Job 7, 1.
351
Por. Job 2. I0.

121
Ksi~ga trzecia
1. , Jakie pi~kna jestes, najblizsza moja, jakze jestes pi~kna, oczy twe
jako gol~bice" 1•
Oblubieniec juz po raz drugi whtcza si~ do rozmowy z Oblubienicq.
W pierwszej swojej wypowiedzi zach~cil j'l, aby ,poznala sam& siebie",
powiedzial jej, ze wprawdzie jest nwspaniala mi~zy niewiastamin, leczjesli
rue pozna samej siebie, spotkaj'l jq pewne przykrosci 2 • I jako osob~, kt6ra
spiesznie postarata si~ rozpoznac siebie myslct i rozumem, przyr6wnuje j&
do swoich koni czy do konnicy, przy pomocy kt6rej pokonal zaprz~gj
faraona 3, R6wnoczesnie, ze wzgl~du na jej osobliwct skromnosc i z powodu
jej szybkiego nawr6cenia, por6wnuje jej policzki do synogarlic, a kark do
naszyjnika i kJejnot6w. Teraz z kolei nazywa jq juz pi~knq, i to pi~knq nie
tylko wsr6d niewiast, jak poprzednio, lecz jako najblizszq sobie. Ponadto
)

nadaje jej jeszcze wyzszy·tytul chwaiy stwierdzajqc, ze ana jest pi~kna nie
tylko wtedy, gdy si~ znajduje blisko niego, lecz jest pi~kna nawet w6wczas,
gdy on czasem bywa nieobecny. Wskazuje nato okolicznosc, ze powiedzial
najpierw: ,Jakie pi~kna jestes, najbli:Zsza moja", a potem dodal juz w sensie
bezwarunkowym i bez iadnego blizszego okreslcnia: ,J akie jestes pi~kna" .
.,Wczesniej jednak_~ie pochwalH jej wzrgku, jak mysl~. dlatego, ze ni~
poc~·y-ri1Ia je.s zcze dost~tecznych post~pow,
.._ .....
..__, -- -...... . . .. . ...
bY-
dostrzec poj~cia ducho_we.
. ---·----

1
Pnp l, 15.
2
Par. Pnp J, 8. Por. wyzej, II, 5.
~ Por. Pnp l. 9.

122
Teraz za.S powiada: uOczy twe jak gol~bice''. Wskazuje w ten spos6b na jej
ogromny rozw6j: ta, kt6rq_ dawniej okreslono jedynie jako ,pi~knq_ mi~dzy
niewiastami", teraz nazwana zostaje ,najblizszq_" i ,pi~knq_": bez w~tpienia
ad samego Oblubienca czerpie blask urody, aby raz otrzymawszy od niego
pi~kno pozostawala pi~kna, chocby nawet przydarzylo si~ jej zaznac na
kr6tko jego nieobecnosci. ·
Oczy jej por6wnane zostajq_ do gol~bic z pewnosciq_ dlatego, ze pojmuje
ona Pisma Boze juz nie w sensie literalnym, Jecz w sensie duchowym, ,
i dostrz~ga w nich duchowe tajemnice: -.!.fl~bica" 12rzeciez. s.)!lllbolizu~ !
Ducha Swi~tego 4 • A zatem ,miec oczy ja gol~bice" znaczy - rozumiec o
Prawo i prorok6w w sensie duchowym. Tu ociy'}efnazwana·::gol~bicami''~­
·natomiast w Psabtiach..diiszapragn1eotrzymac ~~~~~yc!_la .g9~~bict~.' aby
mogla szybo~!l.C..!Y ...QQjrrtQwauiu Q!J.C_how.y_~h .!~.jemA~~-L spoczqc w palacach
mq_drosci. A-jesli jakis czlowiek moze ,zasnttc19 , czyli polozyc si~ i spoczq_c
,pomi~dzy wyrokami", rozumiec ich sens i poznac motywy sttdu Bozego,
to obiecane mu zo~tajq_ nie tylko ,skrzydla gol~bicy", na kt6rych mozna si~
unosic posr6d duchowych znaczen, lecz r6wniez ,skrzydla posrebrzane"6,
to znaczy przybrane blaskiem slow i rozumu. Tekst dodaje, ze jej ,pi6ra
stajct si~ podobne do zlota": symbolizuje to wytrwalq_ wiar~ i pewnosc nauki .
s
_!_udzi doskon~s_b.7 • koro wi~c powiedZia'ilo~"-fe··::ciirystu~ ;e-;tafo-w·~~s: .
tomysl~. iz nie b~dzie niczym niestosownym, jesl1 powiemy, ze Duch ·
Swi~ty jest Hoczyma" tych, kt6rzy ,w zakresie c~!..q'?!~~~A..W~W.n~trzQ;go" 9 ~
w spos6b duchowy fOZU!!!YJftj~}ij&(i.l)pwy=_spo-scShwyrokujq 1·0• -Dlatego te.Z
moze ·w-·Pfawie-wybriny zostal baranek, by przez ofiar~ z niego lud si~
oczyscH podczas Paschy 11 , i tak samo wybrano gol~bice, aby przez nie
oczyscil si~ czlowiek, kt6ry na ten swiat przychodzP 2 .
Wydaje si~ jednak, i:e omawianie teraz tych zagadnien i wyjasnianie
r6znych rodzaj6w ofiar stanowiloby daleko idttC<t dygresj~, nie wittZqCq si~

4
Por. Mt 3, 16.
$ Por. Ps 68 (67), 14.
11
Por. Ps 68 (67), 14.
7
0 symbolice srebm i zlota, por. wyzej, II, 1; 8; por. Orygenes. Homilie o Ksir:dze W)jicia
9, 3; 13, 2; Homilie o Ksi£tdze Liczb 9, 1; Homilie o Ksi~dze Ezechiela 6, 10-11.
8
Por. l Kor 11, 3.
11
Por. Rz 7, 22.
10
Por. 1 Kor 2, 14.
11
Por. Wj 12, 5nn.
· Por. Orygenes, Homilie o Ksi~dze Kapfmiskiej 3, 8.
12

123
z. tematem naszej rozprawy. Niech wiec wystarczy powyzsze przypomnienie
w zwi~zku ze zdaniem analizowanego tekstu: ,,Q~-~~"· to
znaczy - ,~y- t~e s~ du~h~wy3pos6b patrz~ !__w d~howy
,spos6b rozumiejct". "--------
~ze pi~kna jestes. najblizsza moja", chyba mozna rozumiec
w sensie glebszej tajemnicy jako dotycz~ce obecnego wieku, gdyz r6wniei
Kosci6f jest ,piekna", poniewai jest najblizszy Chrystusow1 i Chrystusa
nasladuje. Natomiast powt6mie wypowiedziane stowa: ,Jakie jeste5 pi~kna",
mog~ si~ odnosic do przyszlego wieku, gdzie juz nie tylko przez nasladowa-
nie, lecz przez sw~ wlasn~ doskonalosc jest ,pi~knaH i urodziwa. Powiada
[Oblubieniec)l ze tam jej oczy s~ golebicami, aby rozumiano, ie Syn Bozy
i Duch Swiety s~ dwiema golebicami dwojga oczu. Nie dziw sie przy tym,
i.e okre.s16'no ' lch jednym wyiazem: -,gof~oice,~·~ wszak podobnie Obaj
nazywani s~ ,Rzecznikami": ot6z Jan Ewangelista na Ducha Swietego
wskazuje nazywaj~c Go ,Parakletem" 13, to znaczy 1 ,Rzecznikiem'',
a w Liscie r6wnie o Jezusie Chrystusie m6wi, ze On jest , Rzecznikiem
u Ojca" 14 za nasze grzechy.
Jestesmy tei: przekonani, ie u proroka Zachariasza ,dwi~LQJiwki
1:1mieszczone _QQ_p,ca~j_..L .po.. lewej._ strQnl~- swiecznika'115 sy..rnQQ!_izujq_
J~_dnoronzonego i P..u.cha . S.wietego~ ··-·-·-- --
.2:.)akze-wsicmlaly jestes, m6j bratailku, jak:Ze jestes pi~kny. Loie nasze
cieniste'' 1ti.
Zdajc si~, ie po raz pierwszy Oblubienica dostrzegla teraz wyrainiej
urodct ObJubienca oraz owymi oczyma, o kt6rych powiedziano. i e set
,golebicami", ujrzala piekno i wdzi~k Slowa Bozego. -Istotnie bowiem,
cziowiek nie moi:e dostrzec ani poznac wspanialej wielkosci Slowa, jesli
wprz6d nie otrzyma ,Q~Zt,J__.gpl~Q~9~~~ JQ znaczy umiejetnosci duchowego
I • "• • - -- • "•• :t •• • • '"' -•• -•• ·--"

rozumtenta.
- ·-v-e~Cza~ chodzi o ,,toze~, kt6re, wedle jej wlasnych stow, Oblubienica
ma wsp61ne z Oblubiencem, to moi m zdaniem symbolizuje ono f ialo,
. ~jJ-<it:Y_IJLJIIDieszczgn_£!_P~~ uznana zostala za godn~ przyj~cia do
wsp6lnoty ze Slowem Bozym. Oblubienica wspomina, i:e j est ono ,,cieniste",

13
Por. J 14, 16. 17.
l-4 Por. I J 2, 1.
15
Por. Zch 4, 3 .
111
Pnp I , 16.

124
to znaczy nie wyschnit;te, lecz urodzajne, jak gdyby.Qcieni9~s1xm.g£li~m~
dobrych uczynk6w 17 • Tak jednak m6wi Oblubienica, czyli dusza, kt6ra jui
rna ,oczy gol((bicy,. Ci zas, kt6rzy jedynie wierz't w Oblubienca, ale nie
mogtt jeszcze dostrzec wspanialego pi~kna tkwittcego w Slowie Bozym,
m6wi'l:- ,Widzielismy [Go], a nie mial wdzictku ani blasku, lecz wygl'ld Jego'
byl niepi~kny wobec syn6w ludzkich" 18 • JesJi natomiast dusza poczynita
duze post~py, je§U wykroczyla ponad gromad~ dziewcU\t, osiemdziesi(\t
naloznic i sze~cdziesittt kr6lowych 19 , to taka dusza moze powiedziec:
,Jakie wspanialy jestes, m6j bratanku, jaki.e jestes pi~kny". R6wniez gdy
chodzi o mnie, to jesli wcicti. przebywaj(lc w ciele dostrzegam gfCs twin~
~!:1!~~_!1_ duc~o~y_<;:~LL~e~ Pj§m.J:ii>zych okrytt.--~~~g~styfficieniem, i.e
nawet gwaltowny upal, kt6ry zwykle poraia i wysusza ich owoce, nie moie
mnie zamroczyc, a i.adna moe pokus nie moze spowodowac uschni~cia we
mnie kielk6w wiary, to mogct powiedziec, Z.e , nasze loze jest cieniste,j
Je5li z kolei chodzi o okreslenie: ,nasze loie~\ kt6rym Oblubienica
okresla moi.e miejs~e. gdziejej_~ prze~y~~i...~~~~~--~_Qblubie_~m. to
zwrot ten naleiy rozumiec podobnie jak stwierdzenie Pawla, ii. ,1ciala nasze
S'l czJonkami C~stusa" n. Ot6i. m6wi(!c o ·-~~as~y~h __ ~j~i~~.~~·- Aposloi
2

wskazuje, ze S'l one cialem Oblubienicy, gdy zas wspomina o ,czlonkach


Chrystusa", stwierdza, fe..chih\.te ·sq-·;6~~-~czesnie cialem Oblubiefica. Jesli
przeto, jak to stwierdziJismy wyi.ej, --~-i-~_1:~.- .te S'l .~~!eniste", czyll._ pelne
do_brych uczynk6w i pokryte g~sto duchowymi znaczeniami, to mozna o nich
p-~;-iedziec:,:Za dnia nie porazi ci~ sionce, ani ksJayc wsr6d nocy"21 •
Ot6i ~~ pokus n~-~..!!~~e_r_awiedliweg'2_._!<t6ry spoczywa w cieniu Slowa
Boi.ego: owo slonce, kt6re razi sprawledliwego, nie jest by tern chwalebnym,
sloncem tym jest raczej ten, kto ,si~ podaje za aniola swiatlosci" 22 •
Tak wictc ,bratanek" jest, jak powiedziano, ,doskonaly" i ,pit;kny"; im
lepiej b~dzie go mozna dostrzec duchowymi oczyma, tym bardziej wspanialy
, i pi~kny si~ okaze: nie iyi~o-bowiem ujawni si~ jego wdzi~k i pi~kno, lecz
r6wniei ten, Ktona niego patrzy i wpatruje si~ w niego, otrzyma wspaniaiy
blask oraz niezwykly i cudownie pi~kny wygl(ld, zgodnie z tym, co m6wi

17
0 symbolicc przymiotnika ,.cienisty" por. Orygenes, Homilie o K.~it:dze Liczb 17, 4.
1
~ Por. Iz 53, 2-3 .
19
Por. Pnp 6, 8.
10
Por. I Kor 6, 15.
21
Ps 121 (120), 6.
11
Por. 2 Kor 11, 14.

125
Apostol wpatrujC:lc si~ w urad~ Slow a Bozego: •.Choc bowiem niszczeje nasz
czlowiek zewnf(trzny, to jednak ten, kt6ry jest wewnqtrz. odnawia si~ z dnia
na dzien,23• Zasiuzenie wif(c dusza taka rna wsp61ne ze Slowem loze
- swoje cialo. Boska moe rozci~a si~ bowiem ~ll:i.~*-!lfl wdzif(k ciala. gdy
umieszcza w nim dar czystoscT'iul>fask~-skiomnosci
----- czy.--innych
___ .__.__..-.......-..- ----· . 1·-4-- ··-·- .- .- - j;lQbrych
6 _____._....___ ~-~ - -- · -- --··

l:l£~Y.!l~...~~.
Rozwaz nadto, czy , wsp6lnym lozem" Oblubienicy i ObJubienca nie
mozna nazwac r6wniez tego ciala, kt6re przyj:!!llezus: wydaje sif( przeciez,
iz za sprawC:l tego ciala Kosci6l zostal zjednoczony z Chrystusem i m6gl
otrzymac udzial w Slowie Bozym - zgodnie z tym. ze Chrystus okrdlony
zostal jako ,Posrednik mi~dzy Bogiem i ludzmi,.24 , oraz zgodnie ze
stwierdzeniem Apostola, ii w Nim ,przez wiar~ mamy dostf(p w nadziei
chwaly Bozej''25 .
3 . .,Belki dom6w naszych sq_ z cedr6w, a stropy z cyprys6w,.26•
Wydaje sict. ze Oblubieniec odpowiada tu na wdzi£;Czne slowa wypowie-
dziane wczesniej przez Oblubienicf(; poucza jet w ten spos6b o wlasciwo-
sciach owych wsp6lnych dom6w j 0 materiale. z kt6rego wykonano
belkowanie. Taki jest sens historyczny tego tekstu. ~qdZ~ jednak, ze
Chrystus opisuje tutaj Kosci6t~ kt6ry jest duchowym domem i domem
Bnzym, jak uczy Pawei:gdy-stwierdza:~~Gdybym s.i~-oP<fznial, [pisz~], bys
wiedziaJ, jak masz p ost~powae w domu Boi:ym, kt6rym jest Kosci6l Boga
iywego, filar .i podpora prawdy'm. Jesli przeto Kosci6l jest domem Boga,
a wszystko, co jest wlasnosci(l Ojca, naleiy do Syna, to Kosci6l j est domem
Syna Boiego.
CZ«tsto jednak jest mowa o ,Kosciolach" w liczbie mnogiej , na przyklad
w zdaniu: , Nie mamy jednak taldego zwyczaju ani my. ani' Koscioly
Boi:e''28 . Pawet pisze t~,i )do ,Kosciol6w Galacji''2Y, a Jan do ,,siedmiu
Kosciol6w"3u. Kosciolem zatem czy tei Kosciolarni set dotny Oblubienca
i Oblubienicy, czyli duszy, i domy Slowa, w kt6rych sq ,,belki cedrowe" .

€)2 Kor 4, l6.


24
Por. I Tym 2, 5.
2
~ Par. Rz 5, 2.
2
~ Pnp l. 17.
27
l Tym 3. 15.
lx I Kor 11, 16.

-'9 por. Gal 1; 2.


111
• Par. Ap l. 4.

126
Z Pisma dowiadujemy si~ o istnieniu jakichs ,cedr6w Bozych", nad kt6re
winorosl przeniesiona z Egiptu rozci~a swe gal~zie i ramiona, jak
powiedziano w Psalmach: , Jej cieii oslonH gory, a jej gal~zie - cedry
Boze" 31 • Tekst ten m6wi wi~c wyraznie o jakichS ,,cedrach Bozych"
w Kosciele. IGedy wi~c Oblubieniec m6wi: "Belki dom6w naszych s&
-..-.____
z cedr6w", powinnismy rozumiec, ze ,cedrami Bozymi" S£t ci, kt6rzy
- - ---..-·-----···---·
osl~_niaj_~_!osci6l, i ze set wsr6d nich mozni~J.~h_~t6~~Y.3Y.!'.~-~-«t_,_.:s.~r.QI?!1Jli~::.
Mysl~. ze ,stropami",_kt6re chroni'l i oslaniajq caly budynek przed deszczem
lub przed slonecznym skwarem, mozna slusznie nazwac tych, kt6rzy
naleiycie spelniajtt funkcje biskupie w Kosciele32• Mysl~. ie wymtenione--
riidrugrm mtefscu-;-J?_~i" symbolizujt\ prezbTferow, ,stropy, zas okreslono
jako .~cyprysy'\ charakteryzujqce si~ wi~kszct sil::t i milym zapachem,
oznaczaj·ct-~'i~c one J]~s~~l2!_.~ytrwalegow· dzialaniacti i woniej~cego laskq

-nauki. Podobnie tez~iki okre1lono jako cedry, aby wskazac w ten sposob:
iz prezbiterzy powinni bye pelni nieskazitelnej cnoty i pachniec wonict
Chrystusowq.j ~
4. ,)estern kwiatem na polu i lilict w dolinach; jak li1ia posr6d cierni, tak
najblizsza moja posr6d c6rek":n.
Wydaje si~. ze Oblubieniec-Slowo i Mt.idrosc wypowiada to zdanie do
swych przyjaci6l i towarzyszy, a m6wi tak o samym sobie i o Oblubienicy.
Uznac jednak trzeba, ie zgodnie z zasadct przedstawionego wykladu
\fhrystus m6wi tu o K~sciele i stwierdza przy tym, iz sam jest ,kwiatem na
polu i lilict w dolinach". ,Polem" nazywamy powierzchni~ ziemi uprawianej
i piel~gnowanej przez rolnik6w; ,do1iny" zas s& raczej terenem skalistym
i nieuprawnym. A zatem ,pole" mozemy uznac za sym_boUudu .pi~I~gQo.wa­
nego przez prbrok6w i Prawo, , doliny" zas za._skalisty i le~1SX..9JHQgiem
teren pogaO:::: - - - - --···--··---· ···-··· .. -- · · ..... ··· ... · ··· ·.
Oblubieniec zatem byl w§r6d tego ludu ,kwiatem"; poniewai: jednak
,,Prawo nikogo nie dopr~wadzilo do doskonalosci" 3\ przeto Stowo Boi:e
nie moglo si~ rozwi n(lc z kwiatu i przeksztakic si~ w doskonale owoce.
Natomiast w ,dolinie" pagan stalo si~ lili'\. Jak& liliq? Takct oczywi§cie,

)I Ps 80 (79), 11 .
2
·' Por. Orygenes, Homilie o Ksiedze Rodzaju 2, 4, gdzie czw6rgraniaste be1ki cedrowe uiyte
do budowy ark.i uznnje Orygenes za symbol nauczycieli Kosciota.
13
• Pnp 2. 1-2.
34
Por. Hbr 7, 19.

127
o jakiej samo m6wi w Ewangelii, ii 110jciec niebieski" j~ stroi i ze ,,nawet
Salomon w calym swym przepychu nie byl ubrany jak jedna z nichn35•
W dolinie tej zatem Oblubieniec staje si~ ,lilh\", poniewaz Ojciec niebieski
przyodzial Go w takie ubranie ciala, jakiego nie m6gl miec ,nawet Salomon
w calym swym przepychu". Salomon wszak nie mial ciala wolnego od
m~skiej poi~dliwosci i od kontaktu z kobietq, nie mial ciala, kt6re w og6le
nie podlegalo grzechow!J
Zdaje si~, i:e w tekscie znajdujemy wyjasnienie, dlaczego Ten, kt6ry byl
,kwiatem na polu", chcial si~t stac ,lili'l w dolinach". Ot6i, choc przez dlugi
__ .____ JHLP...9Ju", stwierdza, i:e.. .,.iaden
czas byt , ......kwiatem -
kwiat z tego pola nie
-...-•--...---
.ro~win'lL.sl~. Jl'!.j~g_Q_Q.lu:.a.~._!.._p_~d~~.n..~~-'2:.-Skoro zas stal si~ , liliq
w dolinach'\ natychmiast jego ,najbliisza" .e_rzez ~~J~owanie go r6wniei
staj~ _~i_~.Uiq: poniewai on stal si~t lili&, warto bylo, aby liliq stala si~ takie
jego ,najbliisza", to znaczy wszelka dusza, kt6ra si~ do Niego zbliia oraz
post~puje za Jego wzorem i przykladem.
, JesH-wl~c-cnodzfowani'e:-:raR-IiTrcr-posr6d cierni, tak najblizsza moja
posr6d c6rek", to b~tdziemy rozumiec, iz .ic:_~czy ono Kosciola po~n:
wynurzyl si~ on sposr6d niewierzqcych i niewiernych jak sposr6d cierni;
albo tei: mozna powiedziec, ze przebywa on ,posr6d _ciernf', to znaczy
wsr6d atak6w, heretykQ.w, kt6rzy go niepokojq. To drugie wyjasnienie jest
bardziej prawdopodobne, a to ze wzgl~du na stwierdzenie: ,tak najblizsza
moja posr6d c6rek". ,C6rkami" przeciei nie nazwalby dusz, kt6re nigdy nie
doszty do wiary, Wszyscy zas heretycy najpierw dochodzq do wiary,
a dopiero potem zbaczaja z jej drogi i odchodz(l od prawdziwej nauki.
Podobnie m6wi Jan Apostol w swym Liscie: , Oni wyszli od nas, ale nie byli
z nas, bo gdyby z nas byli , pozostaliby z nami,36•
Odnoszqc jednak ten tekst do 'kazdej_<!_us~y_, moiemy powiedziec, ie dla
duszy, kt6r'l ze wzgl~tdu na j~j szczerosc, prostot~ i prawosc moina nazwac
,polem",_§_!~~-o...~~ staje _si~ kwiatem i -~~-~i~_la jej elementarnej nauki
~b.r~~ch. Dla tych za-s,-ktarty szukaj~ gl~tbiej 1 wiod~ gl~bsze
dociekania, z uwag!na 'ich chwalebnq skromnosc i jasniej(lc~ m<1drosc, staje
si~ jakby liliq w dolinach, aby i oni stali si~t liliami wyrywajqcymi si~t
sposr6d cierni, to znaczy -: by unikali__.zagadnien i trosk tego swiata, kt6re
w -~~a.n.g.elii.R<?!'P_~~ano do~Ierri?'·:··- -·-... ,... --·- -

35
Por. Mt 6, 26. 29 .
I J 2, 19.
.lfl

~ Por. Mk 4, 18-19.
7

128
5. ,Jak jablon wsr6d drzew lesnych, tak m6j bratanek posr6d syn6w,
zapragn~lam i usiadlam w cieniu Oblubienca, a owoc jego siodki w gar-
die moim"38 • ·

Bardzo slusznie Oblubieniec wyjasnil, czym sam jest ,na polu" i ,w do-.
linach", oraz powiedzial, czym jest Oblubienica i jakie wrazenie robi wsr6d
innych ,c6rek''. Nie wypadalo natomiast, aby Oblubienica odpowiadajqc na
te slowa m6wila cokolwiek o sobie; powinna jedynie okazac podziw
Oblubiencowi i obsypac go pochwalami. Przyr6wnuje go wi~c do jabloni.
Aby jednak pod wrazeniem podobnego brzmienia wyraz6w niekt6rzy mniej
wyksztakeni czytelnicy nie wyobrazili sobie, ze_jablo.~--~arbor mali) jest
zlym drzewem (mala arbor), kt6re W.Y-W.Q.Q~Lsw~ nazw~ od zla (a malitia),
posluzymy si~ tu raczej wyraze11L_greckim: --~-;~;~;-- ·;;z-~li;·-rer;ief przedef
znanym ludziom uzywaj(\cym j~zyka--iacufSKiegontz-wyraz malum
[w znaczeniu ,jablko"]. Lepiej_ . !Y.s~a.k. P.~X,. .~_ql}!~-~-~ Q.Y'.~.D.bJ...P.X~w.Qy_ JJI~~i¢
filolog6w niz nasunqC czytelr1ikom jak&kolwiek Wqtpliwose9 •
---· Oblubieni~~--ia·t~m -P~~6wnuje-Obl-~bi·~~~a -dojabl~~i, aj~go towarzyszy
do innych drzew lesnych. Stwierdza zas, ze Oblubieniec tak bardzo jest
podobny do tej jabloni, i.e, jak m6wi, ,zapragn~la usiqsc w jego cieniu",
a ·,jego owoc" jest dla niej ,slodki w gardle". Wydaje si~, ie slowa te
kieruje do dziewczqt, podobnie jak Oblubieniec zwracal si~ wczesniej do
swych towarzyszy.
Zastan6wmy si~ z kolei, kogo w sensie mistycznym Oblubienica okresla
jako ,syn6w", wsr6d kt6rych, wedle jej sl6w, Oblubieniec wyr6znia si~ jak
jablm1 wsr6d innych -drzew lesnych. I sp6jrz - czy zgodnie z naszym
dwojakim wyjasnieniem dotycz&cym ,.c6rek" i , cierni,. nie moiemy i teraz
uznac, i.e .uwain.i~' nazwano tutaj tych, kt6rzy nimi niegdys byli, lecz juz
nimi ~!~ __ S.Cl•. ~~..9.\ ze okreslono w ten spos6b-r.~es~~-~ji~i ..P.iY.}?.i~~k_ic~:
Z poczqtku przeciez do wszystkich odnosH si~ zapis: ,Ja rzcklem: Jestescie
bogami i wszyscy - synamj Najwyzszego". Rozr6znienie zas wprowadzaj'l
slowa: ,Lecz wy pomrzecie jak ludzie i upadniecie jak jeden z ksi'li&t"'10•

311
Pnp 2, 3.
3
"~ Ca.ly ten fragment pochodzi niewqtpliwie od laciriskiego ttumacza, ktory postana.wia
z.achowa.~ grecki wyraz melon zamiast ui.yc taciiiskiego malum (jablmi), gdyz ten moi.e si<:
niewyksztalconemu czytelnikowi kojarzyc ze ziem (lac. malum).
40
Ps 82 (81), 6. 7.

129
Do tej samej sprawy odnosi si~ tei. zdanie nast~pujztce: uBo kt6z na
oblok ach b~zie r6wny Panu? Kto wsr6d syn6w Bozych b~dzie do Nie-
go podobny?"'11
Zatem ,jak jablori wsr6d innych drzew lesnych", tak Oblubieniec
.,mi«;dzy synami"; on rna owoc, kt6ry ·w sr6d wszystkich owoc6w wyr6inia
sif; nie tylko smakiem, ale i zapachem, i oddzialuje jednoczesnie na dwa
zmysly - na smak i na w~ch. Mttdrosc wszak ~--
szykl.Jje dla nas sw6j st6l --· 42

stawiajctc na nimprzer6±ne potrawy: ldadzie na nim nie tylko ,chleb


i:ycia"43, lecz sklada r6wniei. cialo Slowa; nie tylko .,miesza wino w swym
dzbanie"~ , lecz kladzie tei: wiele pachnctcych i slodkich jablek, kt6re SW<l
4

slodycz ujawniajct nie tylko ustom j wargom, lccz zacbowuj~ jet nawet
w O'l~bi gardla.
[.~:~-drz~~a·: mozemy tez uwazac za symbol Q~~6w, kt6rzy,
jak si~ okazaio, stali si~ tw6rcami i OQ.~.kijn.a.m! w~~elkich herezjt:-wydawac
si~ zatem moi:e, ii Kosci61 por6wnuj(!c slodycz nauki Chrystusa ~-&orycz~
-~C:~k_.he~~Jsow oraz z ich bezplodn<l i jaJow<l doktryn~ stwierdza, ze
slodkimi i smacznymi jablkami s~ nauki koscielne, gloszone w Kosciele
Chrystusowym, natomiast lesnymi drzewami S'l nauki, przy kt6rycb upieraj~
si~ r6ini heretycy. Wydaje si~. ie o tych wlasnie jalowych drzewach lesnych
m6wi zapis ewangeJiczny: ,A oto juz siekiera do korzeni drzew jest
przyloi:ona; kaide wi~c drzewo, kt6re nie przynosi dobrego owocu, b~zie
wyci~te i w ogien wrzucone1 '.:s.
Tedy bratanek Oblubienicy jest j ak jabton w Kosciele Chrystusowym;
tw6rcy herezji nalomiast sq_ jak jato we drzewa lesne, kt6re z Boiego wyroku
b~d'l wyci((te siekierq i wrzucone do ognia. Jak wif;.C powiedzielismy,
Oblubienica, czyli Kosci6t, 41pragnttJa usi(\sc w cieniu tej jabloni pod opiek~
Syna Bozego; albo tei ch9.dti tu o dusz~. kt6ra odrzuca wszelkie inne nauki
i wiemie kroczy jedynie za Slowem Bozym, kt6rego slodki owoc rna
w swoim gardle, pgniewaz nieu?tannie rozmysla nad Prawem Bozymos6 -
r;ci~f je przeiuwa, jak czy~t~'"'~~ie~~~47 • ··- -- .... -······ .. --· .. ... -- _,, ..---·--·

"' Ps 89 (88), 7.
Jl Pot. Prz 9, 2.

J J Por. J 6, 35.
44
Por. Prz 9, 2.
"~ Mt 3, lO.
Jt. Por. Ps l, 2.
47
Por. Orygcnes. Homilie o Ksi~dt.e Kapl(lliskiej 1. 6.

130
Dalej Kosci6t m6wi o cieniu, w kt6rym zapragntti usi(tSc. S~dz~ wi~c,
i:e nie od rzeczy b¢zie przytoczyc tu fragmenty z Pisma Bozego2.w kt6rych
jest mowa o cieniu; dzi~ki temu lepiej i zgodniej z boskim natchnieniem
zdolamy zrozumiec, co oznacza cien tej jabloni. Jeremiasz m6wi w Lamen~
tacjach: ,Tchnienie ust naszych, Chrystus Pan, pojmany zostal za grzechy
nasze, On, kt6remusmy m6wili: «W cieniu Twoim zyc b~dziemy mi~dzy
narodami»"48 • Widzisz wi~c. jak prorok pod natchnieniem Ducha Swi~tego
powiada, i:e cieti Chrystusa udziela zycia _narodom. Czyz nie daje nam zycia
Jego cien, skoro r6wniei: w chwili pocz((cia si(( Jego ciala powiedziano do
Maryi: ,D~ch Swi~ty zstttpi na Ciebie, a moe Najwyzszego otoczy Ci((
cieniem"49? Jesli wi~c w chwili poc~cia si~ Jego ciala nastqpilo ,otoczenie
P!Zez cien Nat~~eg.Q:.:,__i9~~9£iiV/I{~Ie---~~goci'eif aa zYc1e narodom.
Slusznie zatem Jego Oblubienica, Kosci6l, zapragn((ra·:sr&rcwcien1u jabfoni
- po to mianowicie, aby miec udzial w zyciu, kt6re jest Jego cieniem.
Natomiast cien innych drzew lesnychjest tego rodzaju, ze okazuje si((, iz kto
W nim siqdzie, ten siedzi , W cienistej krainie Smierci" J
50

Aby jeszcze dokladniej wyjasnic omawiany tekst, zastan6wmy si((, jaki


sens rna stwierdzenie Apostola, i:e , Prawo posiada cien przyszlych d6br" 51 ,
oraz wzmianka o tym, i:e wszystko, co napisano ,,o swi((tach, szabatach
i nowiu''52 , jest cieniem przyszlych d6br- w tym mianowicie, co czyniono
zgodnie z litertt Prawa. Pomyslmy tez, co oznacza jego powiedzenie, iz caly
kult przodk6w jest ,,obrazem i cieniem rzeczywistosci niebieskich"53 • \V tej
sytuacji okazuje si~, i:e w cieniu Prawa siedzieli wszyscy, kt6rzy podlegali
Prawu i posiadali tylko cien prawdziwego Prawa. My zas nie mamy nic
wsp61nego z ich. cieniem, poniewai: ,nie jestesmy poddani Prawu, lecz
lasce"54 • Lecz choc nie znajduj emy si~ w cieniu rzucanym przez liter((
Prawa, to jednak przebywamy w innym. doskonalszym cieniu: ,w cie ni~
Chrystusa bowiem zyjemy wst6d narod6w"55 . I jest to swego rodzaju
awans - przejsc ·z cienia Prawa w cien Chrystusa, abysmy - skoro Chrystus

"Lm 4, 20.
~ l:.k 1, 35.
jO Mt 4, 16.
st Hbr 10, l.
n Por. Kol 2, 16-17.
.u Por. Hbr 8, 5.
"'Por. Rz 6. 15 .
.u Por. Lm 4, 20.

131
jest ,.zyciem, prawd(l i drogct''56 - znaleili si~ naJpterw w cieniu drogi,
w cieniu zycia i w cieniu prawdy i ,rozumieli cz~sciowo, w zwierciadle
i zagadce"57 , a p6zniej, je~li kroczymy drogfl, kt6rfl jest Chrystus, rnogli
dojsc do tego, by ,twarz(} w twarz" pojmowac to, co dawniej og1ttdalismy
w cieniu i zagadce. Czlowiek bowiem nie zdola dojsc do prawdy i doskona-
losci, jesli przedtem nie zapragnie gorqco usiflsc w tym cieniu.
R6wniez Hiob powiada, ze ,cieniem jest iycie czlowieka na zierni"58,
jak mys1~. dlatego, ze w obecnym zyciu wszelkq dusz~ oslania zasJona
grubego ciala. Wszyscy zatem, kt6rzy przebywajct w tym iyciu, musz;;t si~
znajdowac w jakims cieniu. Niekt6rzy siedzfl u W cienistej krainie smierci"59
- to ci, kt6rzy nie wierz(\ w Chrystusa. LKosci6l zas m6wi z ufnosciq:
,Zapragn~lam i usiadlam w cieni.u Oblubienca'\ choc byl taki czas, gdy
czlowiek siedzClc w cieniu Prawa m6gl znalezc oslon~ przed srogim
skwarem i upalem. Czas ten jednak min'll. Teraz trzeba przejsc w ciefi
jabloni, i choc czlowjek korzysta z r6znych cieni, wydaje si~ przeciez, i.e
kazda dusza, dop6ki przebywa w doczesnym zyciu, potrzebuje cienia, a to,
mysl~. z powodu zaru slonca, kt6re, gdy tyJko wzejdzie, natychmiast
wysusza i przypala ziarno, kt6re nie zapuscilo gl~boko korzenia60 • Zar ten
tylko w pewnyrn stopniu iagodzi cien Prawa, cien Chrystusa zas, w kt6rym
zyjemy wsr6d narod6w, to znaczy wiara w Jego wcielenie, call.<owicie usuwa
i niweczy 6w zar. Ten bowiem, kt6ry przypalalludzi kroczttcych w cieniu
Prawa, podczas m~ki Chrystusa spadl z nieba jak blyskawica61 • Zresztq
i trwanie Jego cienia zakorkzy si~ wraz z koncem swi~ta, poniewaz, jak
stwierdzilismy, po skonczeniu swiata bf(dziemy oglqdac prawd~ jui. nie
w zwierciadle i zagadce, Iec.z ,twarzCl w twarz",;2 • Podobny. sens, jak mysl~,
rna r6wniei zapis: ,Cieszyc? si~ b~d~ w cieniu Twych skrzydel" 63 • R6wniez
nizej w naszym tekscie tak m6wi. Oblubienica: ,M6j bratanek jest m6j, a ja

~" Por. 1 14, 6.


57
Por. I Kor 13, 12.
$ft Por. Job 7, I, Scptungintn.
9
' Por. Mt 4, 16.
w Por. Mt 13, 6.
1
'' Por. t.k I 0, 18.
~ 2 Par. 1 Kor 13, 12.
113
Por. Ps 57 (56), 1.

132
jestem jego; on pasie trzod~. a skonczy si~ dzien i znikn~ cienie"64 ; poucza
w ten spos6b, ze nastanie czas, gdy znikn<t wszystkie cienie i trwac b~dzie
sama prawda.J ·
R6wniez zdanie: ,A jego owoc slodki w gardle moim", wypowiada
dusza, kt6ra nie rna w swym gardle nicz~go, co jest martwe lub nieczule,
i kt6ra nie jest podobna do tych, o kt6rych powiedziano: ,Gardlo ich jest
grobern otwartym"65 . Kto bowiern ze swego gardla wyglasza slowa srnierci
i zaglady, . tego gardlo nazywa si~ grobern; takimi s<t, ci wszyscy, kt6rzy
wypowiadaj~ si~ przeciw prawdziwej wierze, sprawiedliwosci i skrornnosci.
To ich wi~ gardla Sq grobami i terenem smierci, z kt6rego slowa smierci
wychodz<t,.. Sprawiedliwy za5 m6wi: ,Jakze slodkie s<t, slowa Twoje dla
gardla mojego!" 6 ~'> R6wniez inny, glosz~cy slowa zycia nauczyciel powiada:
,Usta nasze otwarly si~ do was, Koryntianie, rozszerzylo si(( serce nasze,67 •
I jeszcze inny czlowiek, kt6ry otworzyl swe usta dla Siowa Bozego, m6wi:
,Otworzylem swe usta i zaczerpn~lem ducha" 6R.
6. ,Wprowadzcie. mnie do domu wina''69 •
Zdanie to wci~z wyglasza Oblubienica, lecz zwraca si~ ona teraz, jak
SCldzct. do przyjaci6l i towarzyszy Oblubienca; prosi ich, aby j<t, wprowadzili
do domu wesela, gdzie pij~ wino · i szykuj~ potrawy. Ta bowiern, kt6ra
ujrzala juz ,kr6lewsk<t, komnat~" 70 , pragnie teraz wejsc r6wniez na uczt((
kr61ewsk~ i skosztowac weselnego wina. ·
1
Stwierdzilismy juz wyze/ , ze za przyjaci6t Oblubienca nalezy__llYt.azac
prorok6w UY.~~~~ystkich, kt6rz~. _?.d -p~c·z~ik'lfsw·iata-gf.o-sHr~fo.wo Boze.
\§lusznie wi~c KoscioFCll.i)ls"tusowy czy tez dusza tkwi£lca przy Slowie Bo-
iym zwraca si~ do nich, by jq ,wprowadzili do dornu wina", to znaczy tam,
gdzie ,rnCldrosc ~rnieszala w kielichu swoje wino"72 oraz przez slugi swoje
zaprasz~~o siebie.J<..Jli_d_~g.o._pros.ta~-~~~- i .teg(:), k9.J!llJ.. _qra~. rn<t,dr~~ci; m6wi:
,Chodicie, jedzcie rnoje chleby i pijcie wino, kt6re warn zmieszalam'173 •

""Pnp 2, 16-17.
~5 Ps 5. 10.
M Ps 119 (118), 103.
~>J 2 Kor 6, 11.
~s Ps 1 19 (118), 131.
r.~ Pnp 2, 4.
70
Por. Pnp 1. 4.
71
Por. II, 8.
72
Por. Prz 9, 2.
73
Por. Prz 9, 4-5.

133
Oto jest ,,dom wina" i dom uczty; na uczcie tej wszyscy ,przybysze ze
Wschodu i z Zachodu spoczn'\ przy stole wraz z Abrahamem, lzaakiem
i Jakubem w kr61estwie" Bozym74 • Do tego domu 1 na t~ uczt~ prorocy
wiod~ dusze, kt6re ich sluchaj~ i rozumiejCl; to samo czyni~ te:i swi~ci
aniolowie i pot~gi niebieskie 11poslane na usiugi do tych, kt6rzy otrzymuj~
dziedzictwo zbawienia"75 • Jest to to wino, o kt6rym m6wi~ Psalmy,
zawieraj(\ce w tytule zwrot: , przy tloczniach..76• Jest to wino wyttoczone
z owego ,winnego krzewu", kt6ry m6wi: ,Ja jestem prawdziwym krzewem
winnym, kt6ry wycisn~l Ojciec, Rolnik niebies.ki"17 • Jest to wino przynie-
sione przez owe latorosle, kt6re trwaJy w Jezusie nie tylko na ziemi, ale i w
niebie. Tak bowiem rozumiem slowa: .,Wszelka latorost, kt6ra nie trwa we
mnie, nie moie przynosic owocu" 78• Ot6i owoc tego wina przynosi ten
tylko, kto trwa w slowie, w m~dro~ci. prawdzie, sprawiedliwosci, pokoju
i wszystkich cnotach. Jest to wino, kt6rym pragn9, si~ upic wszyscy sprawie..
dliwi i ~wi~ci. Mysl~, ze to wla~nie widzial w duchu Noe w6wczas, gdy, jak
powiedziano, .,upH si~, 79 . Takze Dawid w podziwie dla kielicha tej uczty
powiada: ,A tw6j upojny kielich jakie jest wspanialy !"80
A zatem Kosci6l lu b wszel~~- AUSZ;a,_kt.6ra.. pragnie tego, ..c.o._d.Q~.lco.!l.~le,
starasi'f\~,-ejsta·otegadomli'o'raz nasycic si~ naukami mctdrosci j tajemnica-
. ~iWiecizy , ~ib)' rozkosznymi pokarm~ .Cw.spa.nialy,m. ~iryemj - - - ..
Trzeba jednak wiedziec, ze opr6cz tego wina, wycisni~t~go z nauk
prawdy i zmieszanego w kielichu mt\drosci, istniejezupclnle inne winO,
Rt6rym megoolfwl·e- upijaj~~ grzesznky·i;ct,-co przyjmuj~ nauk~ fatszywej
wiedzy. To o nich Sa1omon tak m6wi w Ksi~dze Przysi6w: "Oni jedzq chleb
nieprawosci i upijajtt si~ niegodziwym winem"81 • 0 tym samym ,niegodzi-
wym winie" czytamy taki oto tekst w Ksi~dze Powt6n.onego Prawa: .,lch
winny szczep z winnicy S;odomy, a ich latoro~l z Gomory; ich grona to
grona z6lci, a jagody ich ·st\ gorzkie; ich wino jest jadem w~z6w, smiertelnq
truciZDC\ zmijow~" 82 •

7
~ Por. Mt 8, 11.
1
~ Por. Hbr 1, 14.
76
Por. np. Ps 8, t; 81 (80), l; 84 (83), I, Septuaginto..
77
Por. J 15, 1.
18
Por. J 15, 2.
w Por. Rdz 9, 21.
so Ps 23 (22), 5.
81
Por. Pn 4, 17.
dl Pwt 32, 32-33.

134
Natomiast wino pochodze}ce z prawdziwego krzewu winnego jest zawsze
,nowe", albowiem wskutek postctp6w czynioilych przez uczni~w wci'li si~
odnawia znajomosc wiedzy i me}drosci Boiej. Dlatego slusznie m6wi Jezus
do swych uczni6w: ,Bctdct je pil nowe w kr6lestwie Ojca mego,83 • Ot6i
znajomosc tajemnic i objawienie sekret6w wcie}i si~ odnawia dzi~ki Bozej
m~drosci nic tylko dla ludzi, lecz r6wniez dla aniol6w i mocy niebieskich.
114
~. ,Uporze}dkujcie we mnie milosc" •
Slowa te dalej Oblubienica kieruje do tych samych os6b; bye moi.e
jednak moi.na uznac, ie wsr6d adresat6w tych slOw s~ rowniei. apostolowie
Chrystusa. Tak wi~c slowa: ,Uporzqdkujcie we mnie milosc", maj& sens
nast~pujctcy: Nie ulega w~tpliwoscf, ie kai.dy czlowiek cos kocha, i nie rna
takiego czlowieka, kt6ry osi~gn~wszy z wiekiem zdolnosc kochania nie
kochalby czegos. M6wilismy o tym szeroko w przedmowie do niniejszego
dziela85 • Owa ,mHosC'' jednak, czy tei. ,milowanie" 116, u niewielu tylko
ludzi toczy si~ w odpowiednim i stosownym porz~dku , u wi~kszosci biegnie
wbrew porzctdkowi ..Powiadamy' ze milosc jest w kims .,nieuporz~dkowana",
gdy czlowiek kocha cos, czego kochac nie powinien, alba nawet kocha to,
co kochac powinien, ale milosc ta jest nadmierna alba ni edostateczna.
M6wirny wi~c, i.e w takich ludziach milosc jest ,nieuporZCldkowana"; milosc
uporz&dkowana i zgodna z porzctdkiem jest tylko w tych, kt6rzy krocz(\
,drogq zycia"87 i ,.nie zbaczaj~ ani· na prawo, ani na lewo"88 ; takich
jednak, maim zdaniem, jest niewielu.
Porz~dek zas i miara owej milosci polega na tym, ze w milosci Boga
nie rna iadnej miary opr6cz tej, ii.bys ofiarowal jej wszystko, co posia-
dasz. W Jezusie Chrystusie bowiem ,nalezy milowac Boga calyrn sercem,
ca}q dUSZ(\ i ze wszystkich sil"119 • W milosci blizniego natorniast jest
pewna miara; powiedziano: , Bctdziesz milowal blizniego swego jak sie-
bie samego" 90 • Jesli zatem w mHosci Boga uczynisz mniej, niz mo-
iesz i niz lezy to w twej mocy, albo jesli nie zachowujesz r6wnosci

s~ Mt 26, 29.
IU Pnp 2. 4.

&.\ Por. Prolog 4.

11<1 Lac. timor vel caritas, por. Prolog.


10
Por. Dz 2, 28.
!!( Por. 2 Krl 22, 2.

311
Por. Mk 12. 30.
90
Mk 12, 31.

135
mi~dzy sob'!
bliinim, lecz wprowadzasz jakies r6znice, to nie rna w tobie
j
uporz~dkowanej milosci, zachowujctcej sw6j porzqdek.
Poniewaz jednak m6wimy o ,porzildku" milosci, zastan6wmy si~
uwatniej i szczeg6Jowo. kogo i jak mamy kochac. Ot6i jesti zgodnie ze
slow ami Apostola ,jestesmy nawzajem dla siebie czlonkami" 91 • to mysl~,
.ze wobec bliznich powinnismy okazywac uczucie tego rodzaju, jakby~my
kochati w~asne czlonki, a nie cudze ciala. Poniewaz wi~c ,jestesmy
nawzajem dla siebie czlonkami", wypada, abysmy do wszystkich odnosili si~
z jednakow'l, podobnct milosciq. Poniewai: jednak s& w ciele ,,czlonki
bardziej czcigodne i szacowne oraz inne, gorsze i na mniejszy zas1ugujqce
szacunek"'J2, mysl~. ze r6wniez stopien milosci powinien bye mierzony
stosownie do zaslug i godnosci czlonk6w. Jesli zatem ktos postanawia
post~powac rozumnie oraz kierowac swymi uczynkami i uczuciami wedlug
Slowa Boiego, to wydaje mi si((, ze zawsze powinien znac porz&dek milosci
i trzymac si~ go.
Aby lepiej wyjasniC, co mam na mysli, posluz~ si(( nieco wyratniejszymi
przykladami. Oto je5li na przyklad ktos ~JLudzi si~ gtoszeniem S1owa
~g.~!)3 , Je51i poucza i oswieca nasze d~sze:-}~~Ti . uczy. drogi zbawTenia
i wyktada porz(ldek zycia, czyi nie sctdzisz, ie i on jest bliznim, lecz trzeba
go kochac o wiele bardziej nii kogos, klo nic takiego nie robi? Wszak
i tamtego naleiy kochac, poniewai:. ,jestesmy czlonkami jednego ciala"94
i jedn'l mamy substancj((. bardziej jednak nalezy kochac tego, kto podobnie
jak inni ludzie korzysta wraz z nami z prawa bliiniego, aJe dostarcza tego
wi~k szego powodu milosci do siebie, ii wskazuje drog~ Boiq oraz poprzez
oswiecenie boskiego Slow a przynosi zbawienie duszy. Jezeli blctdz~ i tkwi~
w przepasci grzesznego stosunku z kobietq, a ktos wzywa mnie do swiatta
prawdy, ocala mnie z zagla_dy, pocictga ku zbawieniu i wyrywa z czelusci
wiecznej smierci, czyz nie uwa.iasz, ze - jesli to moi.liwe - czlowieka tego
naleiy kochac cal~ pelniq milo5ci, jak& kochamy Boga, w drugiej kolejnosci
po Bogu? A iebys nie myslal, ze jest to nasz wlasny pomysl, posluchaj, co
apostol Pawel m6wi o tych, kt6rzy ,trudzct si~ gloszeniem Slowa Boie-
go"9~: ,Ze wzgl~du na ich prac~ otaczajcie ich szczeg61nn milosci21"96•

91
Por. Ef 4, 25.
"~ Por I Kor 12, 22.
1

93
Por. J Tym 5, 17.
•JJ Por. I Kor 12, 12.
~~ Por. I Tym 5, 17.
9
~ Por. 1 Tes 5, 13.

136
Zwr6Cmy jednak uwagt; na jeszcze inny stopien milosci, tej mianowicie,
kt6r~ kazano nam okazywac bliznim. Jesli ktos nie posiada las~i pouczania,
ksztakenia albo gioszenia Slowa Bozego, ale jest czlowiekiem · wiod(lcym
swi(ltobliwe zycie, prawym, czystym i J>P.O~t.ttp}lje ..ni.~n.agannie. wedlug.
polecen i przykazan Boiych"97 , czy uwazasz, ie nalezy mu okazywac
milosc tak(l sam~ jak komus, kto nic takiego ni e robi, a to dlatego, ze obaj
nazywaj(l sit; .,b1iznimi"? Czyz i on r6wniez, podobnie jak ten, kto ,sit;
trudzi gloszeniem Slowa Bozego"98 , ,.ze wzgl(}du na sw'l pract;''. zgodnie
ze slowami ·Apostola, nie powinien ,bye otoczony szczeg6ln(l milosci(l,.99
ze wzglt;du na dzielo swego zycia?
Istnieje jeszcze inny stopien milosci. Ot6z nakazano nam , mHowac
naszych nieprzyjaci6t'' 11x1• Zastan6wmy sit;, czy r6wniez w odniesieniu do
nich rna istniec tylko jeden rodzaj milosci, czy tez i do tej sprawy odnosic
sit; mog'l slowa: ,Uporz(ldkujcie we mnie milosc". Moim zdaniem i tutaj
mamy do czynienia ze stopniami milosci. Zal6zmy, ze mam nieprzyjaciela,
kt6ry jednak poza~tym postC<puje prawidlowo, jest skromny i trzeiwy,
przestrzega wit;kszosci przykazan Bozych, ale tez popelnia pewne blt; dy, j ak
czlowiek; i jest ktos inny, kto r6wniez jest naszym nieprzyjacielem, ale jest
przy tym nieprzyjacielem wlasnego .i:ycia, wiasnej duszy, got6w do
popelnienia przestt;pstwa i zbrodni, dla kt6rego nie ma zadnej swit;tosci; czy
nie s(ldzisz, ie r6wniez tym nieprzyjaciolom nalezy okazywac milosc
r6znego stopnia 101 ?
Zdaje sit;, ze przytoczone przyklady pokazujq wyrainie, iz istnie~k.Qn~
-·-~"
pott;ga milosci, zawiera ona jednak wiele.. -.
przyczyn i wiele..
- . . .-· ... ·- . ~JQpni; i dlateeo
- - ···-- - .
..).'

061Libienica m_6wl-:teraz:·- ;,Uporzqdkuj cie we mnie milosc", to znaczy


- pouczcie ~-~ f~_Q:.r_6zn~Jl rodzajach mil<~.§ci.
-j~j rriamy dodac cos jeszcze, to mozemy przytoczyc slowa Apostola:
,M~zowie~ kochajcie wasze zany jak wlasne ciala, tak jak Chrystus
umilowal Kosci61" 102 • ·C6z zatem? · Czy mt;iowie powinni kochac tylko
wlasne zony, innych zas kobiet nie powinni mHowac miloscict czystq
i swit;~? Czy nie okaze sit;, ze i one nalei'l do grona bliznich i ze trzeba

97
Por. t.k l, 6.
Yll Por. I Tym 5, 17.
9
CJ Por. I Tes 5, 1.3.
100
Por. Mt 5, 44.
101
0 stopniach milo~ci por. Orygcnes, Hnmilie o KJi~dze Liczb 1 I. 8.
1112
Por. Ef 5, 25. 28.

137
okazywac milosc zonie, matce czy siostrze, jesli sq wierne i poddaj~ si~
Bogu, a nie wolno okazywac miiosci zadnej innej kobiecie, skoro j on a jest
naszym bliinim? Jesli taki pogl&d jest niedorzeczny, a zgodnie z przyka-
zaniern naleiy r6wniei wobec nich zywic czyst(l mitosc, to niew&tpliwie
trzeba tez miec na uwadze pewne stopnie i stosowne r6inice:...w mHosci,
kt6rq otaczac nalei:y r6i:ne kobiety. Ot6z z wi~kszym szacunkiem naleiy
okazywac milosc matce, a w drugiej kolejnosci, r6wniez z pewnym
szacunkiem - siostrom. Zupelnie inaczej trzeba kochac zon~. W dalszej
kolejnosci, stosownie do zaslug i przyczyn, naleiy mHowac kaidego
czlowieka z zachowaniem czystosci, jak to stwierdzilismy wyiej. Podobnie
moiemy powiedziec r6wniei: o ojcu, bracie i o innych krewnych. Jesli wi~c
chodzi o swicttych, kt6rzy ,,nas zrodzili w Chrystusie" 11n, a takze o paste-
rzy, biskupow czy prezbiter6w, kt6rzy sprawujq przewodnictwo w gloszeniu
Stowa Boiego, albo o tych, kt6rzy dobrze spelniaj& poslug~t w Kosciele lub
wyr6iniajq si~ w zakresie wiary, to czyi stosownie do zashlg kaidego z nich
uczucie milosci nie bc(dzie okazywane im hojniej, niz moi:e bye okazywane
tym, kt6rzy nie uczynili nic podobnego albo nie dokonali tego w r6wnym
stopniu?
R6wniei: gdy chodzi o wierzqcych i niewierzqcych rodzic6w, braci
i siostry - czyz moie bye tak, ieby im jednakowq okazywano mHosc?
Oblubienica dostrzega te r6znice i rozumie, i:e dqiqca do doskonaiosci dusza
powinna koniecznie posiqsc wiedz~ o tych wszystficfi-zagadnieniach: -a'by
mogla zacho~·at"'stosovln~~ mfar~ mHosci, zaleznie od okolicznosci; powiada
wi~c do przyjaci6l Oblubienca, czyli do tych, kt6rzy gJosz& S!owo Boze:
,.Uporz(ldkujcie we mnie mitosc", to znaczy- pouczcie mnie i wyjasnijcie,
jaki w tych okolicznosciach powinnam zachowac porzqdek mifosci.
Albowiem,jakjuz powi.ed.zielismy,jednakowo mamy kochac wszystkich
ludzi, poniewaz SC\ do nas podobni; a raczej jake istoty rozumne jednakowo
marny mitowac cal<t rozumnq natur~. KaZdego nadto mamy milowac jake
cztowieka i jake istot~ rozumn£t. Jesli na przyklad ktos wyr6i:nia si~
charakterem, uczynkami, stawianymi sobie celami, wiedzq lub studiami, to
stosownie do jego wlasnych zastug na tym polu nalezy do milosci og6lnej
dodac jeszcze pewnq mHosc szczeg6ln&. Aby powolac sir( na wyiszy
autorytet, weimy przyktad z samego Boga. I On przeci.ei: jednakowo ,.kocha
wszystko, co istnieje, i nie nienawidzi niczego, co stworzyt; nie stworzyl

1!1.1 Por. I Kor 4, 15.

138
przectez niczego, co by mial w nienawisci"H~~ a jednak nie jednakowo
umilowai Hebrajczyk6w i Egipcjan, nie tak samo umilowal faraona jak
Mojzesza i Aarona. I dalej, innych syn6w Izraela nie kochal tak jak
Mojzesza, Aarona i Miriam, i nie tak samo kochat Aarona i Miriam jak
Mojzesza. Lecz choc prawd(l jest, ze powiedziano do Niego: ,Oszc~dzasz
wszystko, bo wszystko jest Two1e, Panie, kt6ry kochasz dusze, we
wszystkim bowiem jest Twoje niesmiertelne tchnienie" 105 , to jednak Ten,
kt6ry ,wszystko uri(!dzil wedlug miary i liczby, i wagi" 106, niew(ltpliwie
r6wniez wagf;. swojej mito~ci reguluje wedlug miary zaslug kazdego
czlowieka. Czyz bowiem bctdziemy mniemac, ze Pawla milowal tak samo
wtedy, gdy ten ,przesladowal Kosci6l Bozy, 107, jak w6wczas, gdy Pawel
znosil przesladowania i m~ki za Kosci6l 1011 i gdy m6wH, ze ,troszczy sict
o wszystkie Koscioly"H>9?
W tej chwili jest rzecz& wazn&, abysmy m6wi(!c oitych stopniach milosci
wspomnieli r6wniez o uczuciu nienawisci, kt6re ·jest przeciwienstwem
milosci. Ot6i Pan~ m6wi r6wniez: ,Bctdti nieprzyjacielem nieprzyjaci6l
twoich i bctdct przeciwnikiem twoich przeciwnik6w" 1w, oraz: ,Jesli
wspomagasz grzesznika i jestes przyjacielem tego, kogo Pan nienawi-
dzi,111. Wyja5nienie tych zdan jest podobne jak w przypadku stwierdzen :
, Czcij ojca swego i matk~ swoj~" 112 , i: ,Kto nie nienawidzi ojca i ma-
tki"113 itd. Tutaj oczywiscie ogrom milosci do Boga powoduje zaistnienie
przeciwnego uczucia wobec tych, kt6rzy jej stoj(! na drodze, bo , nie moze
bye zgody miC(dzy swiatlem i ciemnosci::t oraz mif;.dzy Chrystusem
i Belialem, i nie rna nic wsp6lnego wierz(!cy z niewierz(lcym" 114•
Skoro wictc w miarct naszych mozliwosci wyjasnilismy sprawl( stopni
mitosci, jasno inozemy zrozumiec, co Oblubienica, to znaczy Kosci61 lub
dusza d&i'lca do doskonatosci, chce uzyskac od przyjaci6l Oblubienca.

1
~ Por. Mdr 11, 24.
1
n.~ Mdr II, 26 - 24 (12, I, Septuaginta).
Ill!>Por. Mdr 11, 20.
107
Por. I Kor 15, 9.
tw Por. 2 Kor 4, 9.
1119
Por. 2 Kor 11, 28.
110
Wj 23, 22.
111
Por. 2 Km 19, 2.
112
Wj 20, 12.
113
l:.k 14, 26.
11
~ Por. 2 Kor 6, 14-15.

139
Poniewai: poprosila, by wprowadzono j~ do ,domu wina" 11 s, a tam
niew&tpliwie zrozumiala, ze wsr6d wszystkiego, co zobaczyta, szczeg6lnie
wyr6znia si~ Iaska mHosci, oraz dowiedziala si~, i.e mitosc jest wi~ksza od
wszystkiego i tylko ona nje upada 116, pragnie teraz poznac jej porz£ldek,
aby przypadkiem, gdyby po~tllpila niestosownie, nie doznala rany z jej
strony- jak m6wi nieco dal,ej: ,)estern ranna z mHosci" 117 •
Nie b~dzie niczym niestosownym, jesli uznamy, i.e analizowane slowa
Oblubienica kierui~ ~o aniol6w, przez kt6rych chce zostac pouc~O?~..i zabez-
pieczona; wynika to ze:
zd~u1ia,- Tct6feTak-rii6Wi"61u"dzie 'Bozym: ,RadujCie
si~~ narody, wraz z Jego ludem, a umocni'l ich wszyscy aniolowie Bo-
ga"1 11\ a takze z tego, co powiedziano w innyrn miejscu : ,Aniol Panski
rozklada ob6z warowny wok6l boj~cych si~ Jego i niesie im oca1enie'' 119,
oraz: ,Strzezcie si~. byscie nie gardzili zadnym z tych najmniejszych w Kos-
ciele, bo ich aniolowie nieustannie ogl~daj& oblicze Ojca mojego, kt6ry jest
w niebie" 12<~. R6wniez w Apokalipsie Jana Syn Bozy sklada swiadectwo
o mifosci anioJa z Tietyry, kt6r<t. to milosc 6w aniot ustanowil w powierzo-
nym sobie Kosciele; napisano: ,Znam twoje czyny, mHosc, wiar~. poslug~
i twojq wytrwalosc, i czyny twoje ostatnie wi~ksze od poprzednich'' 121 •
Nie b~dzie tei: niedorzecznosciE!, jesli slowa Oblubienicy odniesiemy do
prorok6wt kt6rzy glosili Slowo Boze przed przyjsciem Oblubienca, okazac
si~ bowiem moi:e, ii z icb nauki Kosci6l pragnie poznac porzqdek milosci,
to znaczy chce si~ uczyc z ksl~g prorockich.
Nie b~dzie dalej niczym niestosownym, jesli powiemy, ze wszyscy
swi~ci. kt6rzy odeszli z tego zycia, a zywi~ milosc ku tym, kt6rzy sq na tym
swiecie, troszczq si~ o ich zbawienie i wspomagajq ich swymi modlitwami
i wstawiennictwem u Boga. Ot6i- w Ksir:gach Machabejskich napisano: ,,Jest
to Jeremiasz, prorok Bozy, }s~6ty nieustannie modli si~ za lud" 122 •

11
~
Por. Pop 2, 4.
llh Por. 1 Kor 13, 13. 8.
111
Pnp 2, 5_
''~ Pwt 32, 43 LXX.
11
~ Ps 34 (33), 8.
1 0
~ Mt 18, 10.
121
Ap 2, 19.
111
2 Mch 15. 14. 0 trosce, jalc<l umnrli otuczaj!} lud - por. Orygenes, Kmnemarz do
Ewmtgelii sw. Jmw 13, 403, w zwi~tzku z tym samym cytatem, oraz Homi/ie o K.vi~dze Liczb
26, 6.

140
Sluszny tez b~dzie pogl'}d, ie zdanie to, j ak jui powiedzielismy wyzej,
skierowane jest do apo.stol6w: za ich posrednictwem bowiem caly Kosci6t
Boiy czy tez dusza, kt6ra szuka Boga, ,wprowadzona zostaje do domu
wina", j ak powiedzielismy wczesniej 123 , napelniona zostaj e wonnosciami'
i pachnidlami oraz, jak czytamy nizej, ,pokrzepiona zostaje jablkami"
i otrzymuje pouczenia o calym porZ'}dku i sensie mHosci.
8. ,Wzmocnijcie mnie wonnosciami, wesprzyjcie mnie jablkami, bo
jestem ranna z milosci'' 124 •
Tekst grecki zawiera wersj~: ,\Vzmocnijcie mnie drzewami zwanymi
amoyra". Wyraz amoyrum oznacza pewien gatunek drzewa; lacinscy
d umacze uznali, ze chodzi tu o myrr~. i przelozyli ten temin jako ,wonno-
sci"125. Trese tekstu jest zatem nast~pujqca: Skoro Oblubienica uslyszala
sJowa, kt6re wyszly z. ust samego Oblubieiica, i wkroczyla do komnaty
kr61ewskiej, ..~? domu wi~~' do_~_~li.J~i!Sj~g.J1~j1 s.i.edztby m~dro§Ci~o~az'
ujrzala tam zwierz~ta ofiarne i kielich pelen jej tajemnic, zdumiona i peina
podziwu dla wszystkiego, co ··z~ooaciYla, ,zraniona" oparla si~ o drzewo
zwane amoyra lub o jablon i prosi przyjaci61 i towarzyszy Oblubienca, by
jq ostabl~ wzmocnili i pokrzepili; ranna z milosci szuka ocalenia w drzewach
i w lasach. Taki je.st sens literalny.
Dla wydobycia zas st~d s~nsu ~uch~~ego potrzeba nam owej taski, kt6r'l
dzi~ki swym zaslugom uzyskat od Boga Salomon, laski QOZnania wszY5tl<fe--
go, co istnieje, poznania ,n;tu'~y f<;Zeni, d'ize~lro-sliQ:-;i 26'.w6wc-ias.Tmy c
-poznamy 's'i~f1.- natur~ ··arzev~;a"zv:;ariego'"a~~yra i b~dziemy mogli podac
s tosown~ interpretacj~ duchow~. 0 drzewie tym zdolalismy dowiedziec si~
tylko tyle, ze rna ono mily zapach, 1ecz nie wydaje owoc6w. Co si~ za.S
tyczy jabloni, to jest to drzewo og61nie znane; wiadomo, ze nie tylko rodzi
ono owoce, lecz ze owoce te s~ bardzo smaczne i slodkie. Wszyscy wi~c
ludzie bywaj~ okreslani jako drzewa - dobre lub zle, plodne lub jalowe, tak
jak to pan m6wi w Ewangelii: , Alba uznajcie, ie drzewo jest dobre i jego
owoc jest dobry, alba uznajcie, ie drzewo jest zle i jego owoc jest zly" 127,
oraz: ,Kazde drzewo, kt6re nie wydaje dobrego owocu, b~dzie wyci~te

123
Por. lll, 6.
12
~
Pnp 2, 5.
!2.~ Fragment pochodzi od lacinskiego tiumacza.
1211
Por. Mdr 7. 20.
127
Mt 12, 33.

141
i w ogien wrzucone"m. Istniejq wiC}c_trzy JQ~~_rodzaje ludzi: t~!-~.!9.!ZY
w _og91~.-~!~_W.Y~.~j~_ ?;a9~-~-g~ 9..'!Y9.~.\.l. _i tac~_ ~~~~~Y-Yt.Y.P.c:lj.<U?WQ~e, ? ~~r6d
tych, co y.'_ydaj~ pwoce,_je~ni.)~YQ.~j'l owoce dobre, inni zas zte. ..
l!utaj wittc Oblubienica, to znaczyKo1ci6f Boiy~·-prosl';..iby jq ~inocnio­
no i podparto jednym drzewem, jabloni~. kt6ra wydaje dobre owce,
i postttpuje slusznie i stosownie. Kosci6l bowiem umacnia si~ i opiera na
tych, kt6rzy przynosz~ owoce i rosnq dobrymi uczynkami. C6z jednak ozna-
cza, i.e chce sitt umocn..ic drzewami zwanymi amoyra, a wi~c bezplodnymi,
a tylko odznaczaj~cymi sitt mHym zapachem? Mowi~c o tych, kt6rzy wyr6z-
niaj(l si~ tylko zapachem, a nie wydaj(l owoc6w wiary, rna, jak s~dztt, na
mysli tych, o kt6rych Pawel m6wi w Liscie do Koryntian: uOni na kazdym
miejscu wzywaj~ imienia Pana naszego, Jezusa Chrystusa, ich j naszego Pa-
na"129. Poniewaz wi~c ,wzywajq imienia Pan~_naszego, Jezusa Chrystusa'\
dzittki wzywaniu imiema majq w sobie -pewlen mily zapach; poniewaz jed~
nak nie P!?Y.~tttpuj(l do wiary z peln~--ufnosci~-Totwa.rfOSciq, nie wyda,B_
zad nych-ow oc6v/wiafy:-MC5zemYWicfZfec ·w-ni-ch- Kaiech urnen 6w Kosci ala,
na kto·rych-wpeW"nyn1 stop~-- opiera si~ Koscioi ..Obdarz1dch oowlem
nie-
~maly'm-iau-fanlem i ·poklada wriicn"\vxeTe-iiaoiiei~ poniewaz i oni stanq si~t
kiedys plodnymi drzewami, aby sam Ojciec Rolnik 130 zasadzil ich w raju
Bozym. To On bowiem sadzi takie drzewa w Ko.SCiele Chrytusowym, kt6ry
jest ,.rajem rozkoszy" 131 , zgodnie z tym, co m6wi Pan: ,Kazda roslina, kt6-
rej nie sadzil m6j Ojciec niebieski, bttdzie wyrwana" 132 . Kosci61
zatem wspiera si~ na jabloniach i spo"czywa na nich. Za owe jablonie uznac
nalei.y dusze, kt6re codziennie ,odnawiajq si~ na obraz Tego, kt6ry je stwo-
rzyl"133. Poniewai: bowiem przez odnawianie siebie odnawiajq w sobie
obraz Syna Boiego, s1usznie zwq si~ ,Jabloniami''. gdyz i o samym
Oblubiencu powiedziano Jwcze5niej, ie jest ,jak jablon w§r6d drzew
lesnych" 134• I ··
A nie clziw si~, ze bywa On nazywany jab}oniq, drzewem zycia135
i jeszcze inaczej - wszak zwie sitt r6wniez ,prawdziwym chlebem",

1211
Mt 3, 10.
119
1 Kor l, 2.
1.1o Por. J 15, I.

m Por. Rdz 2, 8.
132
Mt 15, 13.
133
Por. Kol 3, 10.
I:IJ Pnp 2. 3.
13
~ Por. Ap 2, 7.

142
,prawdziw'l winorosl~t. , Barankiem Boi:ym" 136 i nost Jeszcze inne
okreslenia. Slowo !:'i:e ~owiem -~e si~ _!J.m__ ~gy_~~~!.!!1_ E!.~-~ai:de_~~-•
q .lowieka, stosownie do miary i pragn1eni~ tego, kto w Nim oczestniczy.
w tym sensii"r6wnieFman-iia,-·a ioJby'la'-pi-zeciez jednorodny'm "pokarmem:··
smakowala katdemu tak, jak tego pragnC}l. A wi~c nie tylko tym, kt6rzy·
lakn(l chleba i _pragnq wina, ·udziela On samego siebie, lecz r6wniei: tym, ·
kt6rzy pragnq zai:yc zbytku, daje siebie jako wonne j ablka. Dlatego tei:
Oblubienica, juz dobrze nakanniona, pragnie wesprzec si~ na jabloniach,
gdyi: wie, i:e w Slowie rna dla si~\:>i!! nie tyU<Q w~ozel!<oi op_okarm, lecz r6wniei:
wszelkie rozkosze;o i szcze.g6inie o to ?aq~eg~•.. gdy£~Gzuie:·o ,~e·o~.:iQ"si~.la
_zranio~?..:P9..~i~-~?.~Cr!i~[cf$.G1'~:.~ · .....
Jfe~li istnieje ktos, kto zapalat niegdy~ takq wiernq milosci't ku Slowu
. . .. .. _,_ ......-.........- _........ , . .......... . .. ' .... .. ,,_.......... .......... . .... . .. ....... ... '
Bozemu , jesh istmeje.Kfos~'R-fo wedle slow proroka doznal slodkiej rany od
J~gQ_,o,~ygjal'i~j" ·strzaly" 137 , je§li .. r~~i!J~je ol(fos;"..kto' z~so~~( ~P.r~~~~ytY."Jego
t:~"f\JJ'lcYmo p_qci~kiem , til< -z~- ~;Zdy~~a. do.Nfeg~- w_ ~9~~~ennych i cono~r;ycii
pragnieniac:.!!,_!-0~~ nie moi:e m6wic 0 niczym innym, ktoo0nie clice'o "riiczym
i~EY_~ o~!uc_ll<!~L ~!~0 .e<?.t!~~~o~ nr~~Y.m- Tnn'y1n"in)i§Iet:·iio oni~.. p~z~aia · so6l'e
pragn~c. poi:qdac ani oczekiwac cieiiokoiwl.ek opr6cz Niego,oto taka dusza
slusznie m6wi: , Jestem ranna z milosci", a ran~ zadal jej Ten:O kiiT;m6wT
lzajasz: ,Umiescirii-i-nie'j'akwyoran~··strzal~, utaH mnie w swoim kolcza-
nie" '3ll. Wypada, aby B6g zadawal takq ran~ duszom, i:eby je przeszywal
takimi pociskami i strzalami oraz kaleczyl je po to, aby - skoro B6g jest
m~!_5>j~_i~ rQ~I}~~t i__Qn~.m.Qg!y_ P-,2.'-YJO~~t~i~~ ~ ~o~!.!.~~!~~- _r_a~9:~ ~-~ -o~).i~~~~":---~
0

Oto wi~c dusza w mi losnym dramacie stwierdza, i:e zostala zraniona


przez milosc. Podobnie dusza, kt6ra plonie zapalem ku Boi:ej mqdrosci,
moi:e powiedziec: , Jestem ranna z mC}drosci"; powie tak rnianowicie dusza,
kt6ra zdolata ujrzec pi~kno Jego mqdrosci. Inna dusza, kt6ra dostrzega Jego
wspaniale m~stwo i podziwia sH~ Slowa Boi:ego, moi:e powiedziec: ,,Jestem
zrani ona m~stwem" ; powie tak, mysl~, dusza podobna do tej, kt6ra m6wila:
, Pan swiatlerri i zbawieniem moim, kog6i: si~ 0 ul~kn~? Pan obroncq i.ycia
0
mojego, przed kim mam si~ trwoi:yc?" 139

Jeszcze inna dusza, kt6ra pala milo§ci~ ku Jego sprawiedliwosci i widzi


sprawiedliwo~c Jego wyrok6w i opatrznosci, m6wi niewqtpliwie: , Jestem

136
Por. J 6. 32; 15, l; I, 29 0
137
Poro Iz 49, 2.
133
Iz 49. 2.
s:w Ps 27 (26), l o

143
zraniona sprawiedliwosci::(. Podobnie m6wi inna dusza, kt6ra dosrrzega Jego
dobroc i zyczliwosc. Jednakze og6lnie bior(!c r6wniez one wszystkie sq_
ranne z milosci, jak m6wi o sobie Oblubienica.

--
Trzeba wszakie wiedziec, ze opr6cz tych ,podsk6w" BoiYch. zadaia-
cych z~~~ ra~~.. 4Y.~~, Jct6ra pragnie tego, co dobre, istniej(! tez ,ogniste
pocis]ci Zlego" 1'10, kt6re smiertelnie raniq du sz~ nie osloni~t'l ,tarczq
wiary". M6wi o nich prorok: ,Oto grzesznicy !uk napi~li, przygotowali swe
strzaly w kotczanach, aby w mroku razic prawych sercem" 141 • , Grzesznika-
mi, kt6rzy strzalami rai& w ciemnosci", nazywa niewidzialne demony, to
one dysponuj(l pociskami rozpusty, poz&dliwosci i chciwosci, kt6re wielu
rani(!. Maj(l tei: pocisk.i chelpliwosci i pr6znej chwaly. S<! to pociski
delikatne, dusza ledwie czujel ze zostala nimi ugodzona i zraniona- chyba
i.e ,odziatn sif( w zbroj~t Boi:~ i trwa" czujna i niewzruszona ,wobec
podstf(pnych atak6w diabla", w kazdej sytuacj i chronittc si~ ,,tarcz(l
wiary" 142 i nie zostawiaj(lc zadnego skrawka ciala nie ostonif(tego wiarq.
Bez wzgl~tdu na to, jakie pociski przygotowalyby demon~.!_jeSli napotkajq
ludzki umysl uzbrojony w wiarf(, to chocby byly to pociski ogniste, chocby
_pfo~~ly.._Qlo.mieni~t:!!i._y_o~Et£.[~~-~£-..i__~_gn ~~-I,l_!_...Y~)'St~pk6 w, pelna wi ara
wszystkie je ugasL
9. , Jego lewa r~ka pod mojft_ giow~, a jego prawica mnie obejmuje'. ,
143

Mamy tu do czynienia z opisem postaci wyst~pujqcej w milosnym


dramacie, Oblubienicy, kt6ra pragnie szybko poslubic Oblubieika. Skieruj
jednak sw~ mysl ku ,ozywiajncemu ducho~iut M i odkladaj<tc na bok
wyrazenia cielesne zastan6w si~ uwaznie, czym jest lewica i prawica S~owa
Bozego oraz czymjest glowa Jego Oblubienicy, to znaczy doskonalej duszy
lub Kosciola, i niech ci~ nie .zajmuje sens cielesny i materialny. Chodzi tu
bowiern o t(( samq praw~~C(' i lewic~ Oblubienca, o kt6rych w Ksir:dze
Przysl6w jest mowa w zwi(!Zku z M~drosci~t: ,W prawicy swej trzyma
dlugie zycie, a w lewicy bogactwo 1 chwal~t" 1 -1 5 . Stwierdzisz bowiem, ie
podobnie jak w Ksitidze Przysl6w M&dro§c okreslono jako kobiet~ wcale nie
dlatego, ze wyraz ,m(ldrosc" jest rodzaju ienskiego, tak w naszym tekscie

Hil Por. Ef 6, t6.


141
Ps I L (to), 2.
141
Por. Ef 6, 11. 16.
I·U Pnp 2. 6.
1
~ Por. I Kor 15, 45.
1 5
~ Por. Prz 3, 16.

144
nie nalezy w sensie cielesnym rozumiec prawicy i lewicy Stowa Boi.ego
dlatego tylko, ze Oblubieniec-Slowo Boze jest rodzaju me(skiego, ani tez
pojmowac uscisk6w Oblubienicy wedle zenskiego rodzaju tej nazwy. Prze-
ciwnie, chocia.Z po grecku Slowo Boze jest rodzaju m~skiego, a po lacinie
rodzaj u nijakiego 1 6, to przeciei: uznac naleiy, i~_wszystko, o czym
..j

~sz ~ekst, rna znaczenie daleko wyk~~~j~~: ponad gra m~!YCZ_!!Y- ~9d~~j
--- m6wi
.___,.._,..._..,

t.!!_~ski, nijaki i.;tetiski oraz ponad wszystko, co-siC( z tym wiqie, a dotyczy
!.P.JJ.i~t!Y.lko Slowa Bozego, lecz ~6w~i Jego KQ~Gi..QJ.a.Ld..Q~k~alej_ dUSzi~.--··­
kt6re okreslono nazwq ,Oblubienicy''. Albowiem i Apostol powiada:
.:w Chrystu~~Oie ..ma-·ani m~~~Y~~-y, ani kob1ety, lecz wszyscy jestesmy
w Nim kims jednym" 1"'7..R.i~!!l.9..-~.Q.te_w swych wypowiedziach _po_~t~g~j~
siC( l ud~k.im sposobem wyslowienia ze wzgl~du na . ~-~dzi, JS.~Qf.?.Y. .. P.9.tr'!_fict
rozl.m1iec jedy-nie"sfowa- b~d~ce_w_ powszecnnymufyciu~ chodzi 0 to, bysmy
---· ··- -· .. - ...... --
..._ ...- ... --- ·-·- --- -.. . . .·---·-···- . .,-.... .....-
/'

sl)ts_~1i _~~~ZJljg_~ -.L.~.J'.l.a..Il~ ~low~!. ~Je . rozum1eli je w odpowtedriim zna-.


----~ ....... -- __, ......

f:le"niu,y odnie~i~.Q.b:t . ~~ --- ...._.. _____


. ·-r~eczywistosci ________
·-bosklcn-rni!i!i.'-~t~i:l~rn·y__ch·:·'Afb'o-
.. _
__
wiem jak ten, kto m6wi, i.e jest mHosnikiem pie(kn a mctdrosci, daje do zro-
~

zumienia, ii. naturalne, wrodzone uczucie milosci przeni6sl na gorliwe


dqienie do m(ldrosci, tak samo w omawianym tekscie Oblubienica, czyli
Kosci6l, pragnie, aby jej Oblubieniec, kt6rym jest Slowo Boie, podparl jej
glowe( swojq lewic&, a prawicq swoj& objql i uscisnctl calq reszt~ jej data.
Chodzi zas o t~ Iewice(, w kt6rej, jak powiedziano, ,mqclrosc trzyma boga-
ctwo i chwal~" 1 .J 11 • A jakie bogactwo i jakrt chwalr: posiacla Kosci6t? Czyz
nie te, kt6re otrzymal od Tego, kt6ry ,b~d&c bogaty stal si~ ubogi, aby
swoim ub6stwem ubogacic Kosci61" 149 ? 0 jak& chwaltt tu chodzi? Niew(lt-
pliwie o te(, o kt6rej m6wi: , Ojcze, otocz chwalrt Syna Twego'r~sn, wskazu-
jqc bez Wqtpienin na chwale( Jego m<;ki. Zatem chwalq i bogactwem Koscio-
la, kt6re spoczywaj(l w lewicy Chrystusa, jest wiara w Jego m~ke(. SCldZ~
zaS, i.e lewic~ Slowa Bozego nalezy rozumiec w tyrn sensie, ie SCl w Nim
pewne dzialania doko~- przed wcieleniem, t set mne, dokonane przez
wcielenie. T~ c~_~sc __$io~a-~oz~go, Rrornsi(f.dokon~J~ . !.Y.}~gg__ Q~.\a_~f!~L~~~- .
przc:(~-~~!~~-~m, moi na uznac za_ p~~-~i~~~ t~ za5, kt6ra siC( dokona~1
wcielenie, moina nazwac lewic(l. Dlatego powiedziano, i.e , w lewicy trzyma
.---- - -- ·- ·- - - ···· ·~-- · -- ---- · - ·· - --

I.U. Gr. logos, lac_ verbum.


1 1
~ Por. Gal 3, 28.
1411
Por. Prz 3, 16.
'~'l Por. 2 Kor 8, 9.
150
Por. J 12. 28.

145
bogactwo i chwat~''; przez wcielenie bowiem osi4gnql bogactwo i chwal~,
to znaczy zbawienie wszystkich narod6w. W prawicy natomiast, jak powie-
dziano, ,,trzyma dtugie zycie". Oznacza to bez Wqtpienia Jego wiekuiste
istnienie, w kt6rym "na poczcttku Slowo bylo Bogiem u Boga" 151 •
\_Koi~i_q_l zatem, kt6rego ,,glowct jest Chrystus" 152 , pragnie miec t~
lewic~ pod swoj(! glowq, chce, aby jego gtowa zabezpieczona zostala wi~~!.Cl
w.~ - .w.c;.i<::lenie Chrystusa, zyczy sobie, aby . ob]~lago-prawica-Chrystusa, to
··-·· .... .. _.. ___........ . .. .
:)

znaczy pragnte pqzm.1.c i .. nauczyc_ siy_J<?go, co przed nast.n.Jl!.~m czasu


ciclesnej d.zialalnosci Chrystusa zawiera si~ ··~ ta}emnicach i misteria<;::h:
ie
u zii'iic' bowieiri 'nafezy ,. ,pra-wrc·~;; jest'wsiystko ..ta·m·~ ··gd-zi'~ -~;~-~~ i~-~wy
0 nieszcz~sciach grzesznik6w ani 0 upadku slabosci, Jewic4 zas tam , gdzie
uleczyt nasze rany i ,poni6sl nasze grzechy" 153, skoro nawet sam ,stal §i~
za nas grzcchem i przek1efistwem" 154 • Choc bowiem to wszystko podtrzy-
muje glow~ i wiar~ Kosciola, slusznie przeciez nazwiemy to ,lewic4" Slowa
Bozego. Pismo wspomina, ze w tym zakresie dokona~ r6wniez pewnych
czyn6w mimo swcj natury, kt6ra cata jest prawicct, cala jest ,swiatlosci4,
blaskicm i chwahf' 155• j
10. ,,Zaklinam was, c6rki jerozolimskie, na moce i sily polne, jesli
naklonicie do powstania i obudzicie milosc, jak sam chce" 156 •
Oblubienica w dalszym cictgu zwraca si~ do dziewc2.4t; wzywa je
i zach~ca, a nawet ,zaklina" na wszystko, co wedlug niej ceni<t j kochaj&,
aby , jezeli zaczn'l naklaniac do powstania i budzic milosc, kt6ra w nich lezy
i spi, robity to tak, jak lego chce Oblubieniec, i by ich dokonania w zakresie
milosci nie odstawaly od jego woli. Doskonalo.Sc Oblubienicy po£ega
bowiem na tym, i.e pragnie ona, aby nikt niepost~powal wbrew zamyslom
i woli tego, kugo kocha. Ponapto- by nic cz ynity tego niedbale i niech~tnie,
zaklina je na ,,moce i sHy po1ne'\ to znaczy na drzewa i krzewy rosnctce na
polu oraz na jego , sily'\ to jest na rosliny , kt6re na po)u zostaly zasiane.
Tak w sensie hi storycznym mozemy wyjasnic tekst dramatu, gdy chodzi
o jcgo literalny uklad.

151 Por. 1 l. l.
1 2
~ Por. Ef 5, 23.
'~·· Por. l P 2, 24.
• ~J Por; Gnl 3, I.l
I$~ Por. J I '2 , 46; Hbr l, 3.
11
'- ' Pnp 2, 7.

146
Zastan6wmy si~ z kolei nad tajemnic~ zawart~ w tym teks~ie;.... Wszelka
"._..... ..... , .... ...
~ ~

d us z-a·,·z. wlifszcz~r·zas-taka~·· ICtol~CjesC~·;cO'rlC& -j erozoiTmsk'l", posi ada j akies


wlasne ,:pole", kt6re zostalo jej powierzone przez Chrystusa w pewnym
swi~tym dziedzictwie zaslug. Takie wlasnie bylo owo pole Jakubowe,
kt6rego mil& woni~ poruszony zostal Izaak i wypowiedzial mistyczne slowa: ·
,Oto won mego syna jak won zyznego pola, kt6re poblogoslawH Pan"IS7.
J ak wi~c stwierdzilismy, kazda dusza ·posiada wlasne pole; jej pol em jest
wszak jej zycie i postftpowanie. Skrz~tna i pilna dusza troszczy. si~ o to, by
sadzic na tym polu wszelkie dobre mysli, uprawiac wszelkie ,moce"
duchowe, i nie tylko duchowe moce, lecz r6wniez ,sily" uczynk6w, za
pomoc& kt6rych moze spelniac poslugi wynikaj&ce z przykazan. ·
Kazda zat~.m~.~g~ .. !!l.~~-~.lc---'Q.Q~_iedziano, swoje wlasne pole, kt6re
uprawia, obsadz.~i__Q.~-~!~~a_ tak, jak topowied.zieT1smy. Istnieje · jednak -··
ponadto wsp61ne pole nalei&ce do wszystkich ,c6rek jerozolimskich"; to
o nim powiedzial Pawel: ,Jestescie uprawn'l rol~ Boi<t" 158 .~~Za . pgl_e to
mozemy uznac_~~_s_r.glowe U_E!:a~La_n.ie__ lsq~c.i~l-~~i.wiJ!I:)~_j . ~9.i~r()~- ~X.~~~m
zachowan, w czym, co oczywiste, zawarte S'l niebieskie mace i sHy ,dar6w
.
duchowych" 15.;:- K.aicta-Ciu·s·ia:-·i<t6ra..na-zy-~~ si~ . t~raz ,cork~· }e~o~~~ imsk~;,
i wie~"'te jej ,matkq" jest ,niebieska Jerozolima" 160, powinna przyniesc cos
na to uprawne pole oraz starac sift, aby stalo sift ono godne niebieskiej
posiadlosci. Kosci6l wiftc gtosi publicznie, ze przez moce i sily tego pola
dziewcz~ta i ci, kt6rzy posiadajq pierwsze elementy wiary, zachftcaj£1 do
wstania i budz'l. milosc Chrystusa; powiada do nich: ,Jesli naklonicie do
wstania i obudzicie milosc, jak [sam] chce", to znaczy- jesli juz osi(lgniecie
to, ze zaczniecie podlegac ,nie duchowi bojazni, lecz duchowi przybrania
za syn6w" 1(i 1, i 'rozwiniecie sift tak, ze ,doskonala milosc w was usunie
bojain" 162 , ze podniesiecie i wzniesiecie w sobie milosc oraz obudzicie jq,
to podnoscie j~ i wznoscie do g6ry tak dlugo, jak tego chce sam ,Syn
milosci" 163 , czy raczej Ten, kt6ry jest ,mHosci~ z Boga" 1114 ; chodzi o to,

157
Rdz 27, 27.
1511
I Kor 3, 9.
159
Por. Rz 1, 11.
1
w Por. Hbr 12, 22; Gal 4. 26.
1 1
~ Por. Rz 8, 15.
1 2
~ Por. I J 4, 18.
1 1
~· Por. Kol I. 13.
1
~ Por. I J 4, 7.

147
byscie nie byli przekonani, ze milosci Boiej wystarcza miara ludzkiej
milosci~ i nie robili mniej, niz jest to godne Boga. Jedyna miara milosci
Boga polega na tym, aby Boga kochac tak, jak On sam tego chce; wola
Boi.a zas zawsze jest jednakowa i nigdy si~ nie zmienia. MHosc Boga wi~c
nigdy nie ulega zmianie i nigdy sict nie konczy.
Trzeba wszakze zauwaiyc, ie Oblubienica nie powiedziala: 17Jesli
otrzymacie milosc", lecz: ,,Jesli naklonicie j(l, by wstala", to znaczy: milosc
jest w was, lecz lezy i jeszcze si~ nie podniosla. I dalej, nie powiedziala:
,Jesli znajdziecie rnilosc", lecz: ,Jesli j(! obudzicie'\ to znaczy - ..~milosc
w nich jest, ale lezy i spi tak dlugo, az spotka kogos, kto jq zbudzi. \Vediug
trinie.tfwHisnie·milo~( wei~ jeszcze -~p1~c-~·w-1J"c·z-nlacl1,··l)iidz"lfpa-;el, gdy
m6wil: ,Zbudz si((, o spi(!cy, a spotkasz Chrystusa, 165 • .• .
166
11. "Gios mego bratanka" •
Tak si{( sklada, i.e wci(!z zwracamy uwag~ na fakt, i.e omawiana Ksi((ga
rna form(( utworu scenicznego. Przytoczony werset kaze wyobrazic sobie
nast<(pujqCf! sytuacj((: Podczas wypowiadania kwestii skierowanej do
,dziewczqt, c6rekjerozolimskich" Oblubienica slyszy nagle glos Oblubienca,
tocz(!cego z kims rozmow((; przerywaj(!c wi~c swct kwesti~ skierowanq do
dziewczqt skupia uwag~ na diwi((ku, kt6ry do niej dotarl, i m6wi: ,To glos
me go bratanka". Wyobraz sobie, ze pocz(!tkowo, przed ukazaniem si{( oczom
Oblubienicy, Oblubieniec byl jej znany jedynie z glosu, i dopiero p6zniej
ukazat sie r6wniez w zasi~gu jej wzroku ,skaczctc po g6rachu w poblizu
miejsca, gdzie przebywala Oblubienica, i niczym jelen albo gazela
przekraczajqc wzg6rza i pag6rki juz nie w zwykiym marszu, lecz w dlugich
skokach, w ten spos6b szybko zblizal sict do swej Oblubienicy. Skoro zas
przyszedl do dornu, w kt6eyrn mieszkala Ob1ubienica, zatrzymal sict przez
chwil<( za domern, aby zau~azono, ie.juz jest, ale nie chcial jeszcze jawnie
i oficjalnie wejsc do srodka; postanowil popatrzec przedtem na Oblubienic{(
przez okno, jak jej milosnik. Wyobrai sobie, ze w poblizu domu Oblubie-
nicy umieszczono jakies sieci i sidla, aby wpadla w nie ona sama albo kt6ras
z jej przyjaci6lek, gdyby wyszta na zewnqtrz. Do sieci tych zblizyl si{(
Oblubieniec, bo one oczywiscie n.ie mogly go skr((powac, a jako pot((zniejszy
od nich rozerwal je, a gdy juz je rozerwat, stanqJ na nich i patrzyi poprzez
nie. Gdy tego dokonal, rzecze do Oblubienicy: ,Powstan i p6jdi, przyjaci6l-

tc·~ Por. Ef 5, l4.


1
(\~ Pnp 2, 8.

148
ko moja, oblubienico moja, golctbko moja" 167 . Slowa te wypowiada po to,
aby jej praktycznie pokazac, ze pelna ufnosci nie powinna s~~ juz l~kac
sidel, kt6re na ni~ zastawil nieprzyjaciel, ani bac si~ sieci, kt6re widzi
rozerwane przez Oblubienca. Zeby zas jeszcze bardziej zach~cic jet, aby
przyszla do niego, m6wi jej: ,Przemin~la juz przykra pora i «odeszla zima>>,
kt6ra byla dla niej przeszkodct, «ustaly» ucictiliwe «deszcze», a «nastal czas
kwitnienia kwiat6w», nie ocictgaj si~ wi~c i wejdi na drog~, kt6ra do mnie
prowadzi. Oto rolnicy uprawiaj(! winnice, bo sprzyja temu czas wiosenny~
stychac dzwi~czny i mily glos gruchajctcej synogarlicy i innych ptak6w.
«Drzewo figowe», ufaj~c wiosennej pogodzie, w poczuciu bezpieczenstwa
«wydalo zawi~zki owoc6w», a winne krzewy tak bardzo Sq pewne dobrej
aury, ze odwaiyly si~ zakwitn~c i pachniec" 168 . Zwracajctc w ten spos6b
uwag~ na dobrct pogod~ zach~ca Oblubienic~, aby tym ufniej odwazyJa si~
wyruszyc w drog~ ku Oblubiencowi. Ponadto opisuje jej miejsce, w kt6rym
chce z niq spocz(lc; powiada, ze jest to miejsce mocno ocienione ostonct
jakiejs skaly, lei&ce}w poblizu samej sciany czy terenu przed domem. Chce,
zeby tam przyszta, chce ,usunctc zaslon~" i ujrzec jej ,odsloni~te ob1i-
cze"11w, chce, zeby ,twarzct w twarz" 170 stan~la przed swym Oblubien-
cem i zeby Oblubieniec nie tylko widzial jej odsloni~tct i smialct twarz, lecz
r6wniez slyszal jej glos, pewien, ze twarz jej jest pi~kna i glos jest slodki
i pelen wdzi~ku 171 •
Przytoczylismy ten fragment wybiegaj&c nieco do przodu, a to dlatego,
zeby czytelnik nie odni6sl wraienia, ie chcemy rozerwac Wqtek dramatu
i historyczny sens tekstu. Wybiegajqc wi~c w prz6d dotarlismy do miejsca,
w kt6rym Obll}bieniec m6wi: ,Bo slodki jest glos tw6j, a twarz twoja
pi~kna" 172 • •
Wracaj&c zatem do poczqtku zastan6wmy si~ najpierw, co znaczq slowa:
nTo glos mojego bratanka". Poczcttkowo tylko po glosie Kosci6l poznaje
Chrystusa. Chrystus bowiem na poczijtku poslaJ przed sobct sw6j glos przez
prorok6w, wi~c chociai. Go nie widziano, slyszano Go przeciez. A slyszano
Go za posrednictwem tego, co bylo o Nim gloszone. I Oblubienica - to

1 7
~ Pnp 2, 10. 14.
1 8
~ Por. Pnp 2, ll-13.
IM Por. 2 Kor 3, 16. 18.
170
Por. I Kor 13, 12.
171
Por. Pnp 2, l4.
172
Pnp 2, 14.

149
znaczy Kosci6l, kt6ry gromadzil si~ od poczcttku wiek6w - slyszala jedynie
Jego glos dop6ty. az zobaczyla Go na wlasne oczy i rzekla: ,Oto on
nadchodzi skacz(lc nad g6rami, przeskakuj(lc ponad pag6rkami" 173 . ,Ska-
kal" bowiem ponad g6rami prorok6w i pag6rkami swi~tych, tymi mianowi-
cie, kt6rzy na tym swiecie objawiali Jego obraz i postac 174 •
Nie popelnisz tez bl~du, jesli uznasz, i:e ,skakal" ponad apostotami jak
nad g6rami i wyrastal jak nad pag6rkami ponad wszystkimi tymi, kt6rych
wybral i poslat w drugiej kolejno5ci. Stal si~ wsr6d nich podobny do ,gazeli
i do mlodego jelenia"175 : do gazeli - poniewaz rna doskonaly wzrok, i do
jelenia - poniewaz przyszedl na zgub~ w~i:a 176 •
R6wniez kazda dusza, ,kt6rq ogarnia mHosc do Slowa Bozego, dusza,
kt6ra gorliwie zastanawia siC( nad Pismem (wie o tym kazdy, kto poznat,
jakich doswiadczyc mozna klopot6w i trudnosci przy wyjasnianiu skompli-
kowanych prob1em6w i zagadnien), dusza, kt6rej sprawiaj(l trudnosc
zagadkowe i niejasne wypowiedzi Pisma lub prorok6w, doznaje ulgi
natychmiast, gdy tylko poczuje, ze On jest przy niej i us!yszy z daleka
diwiC(k Jego glosu; a skoro zacznie sict On zblizac coraz · bar(fzieJllo.jej
m-y~iCC~y]a~n1a~ ·rii.ejasnosci, w6wczas dusza widzi Go, jak ,skacze poriad
g6rami i pag6rkami'\ to znaczy podsu.w a jej sens wznioslego rozumienia,
a w6wczas moze slusznie powiedziec:·-...J1io -on··n adcnoazi skacz'lc nad
g6rarni, wyskakujctc ponad pag6rki" 177 .
Gdy m6wi~ o tym, nie zapominam wcale, ze juz wczesniej Oblubieniec
przebywal blisko Oblubienicy i rozmawial z niq. Poniewaz jednak, jak juz
wielokrotnie o tym m6wilismy, omawiana ksiqzeczka rna forme( utworu
scenicznego, pewne kwestie wypowiadane S'l w obecnosci drugiej osoby,
inne zas pod jej nieobecnosc; zmiana przemawiajqcych postaci dokonuje Sl~
w taki spos6b, aby si~ okazalo, ze Wqtek obu rodzaj6w wypowiedzi toczy
sic.(, jak nalezy. Choc bowiem pod adresem Oblubienicy, kt6ra symbolizuje
Jego wybranych uczni6w, Oblubieniec wypowiada obietnic~: ,A oto ja

113
Pnp 2, 8.
.1 Por. Orygenes, Homilie o Ksi(ldze Jeremia.~w J2, 12.
17
115
Pnp 2, 9.
m W opinii staro:lytnycb jeleii byt odpomy n:l jnd wc;z6w, byt ich nnturalnym wrogiem.
Por. Orygenes, Homilie o Ksiedze Jeremiasza I8, 9; Przeciw Cel.wsowi 2, 48, gdzie wnz
symbolizuje dinbla, a jelcn chrzescijaninn.
177
Pnp 2, 8.

150
jestem z wami przez wszystkie dni az do skonczenia swiata"I7R, to prze-
ciez przy innej okazji stwierdza w przypowiesci, i.e pan domu ,przywolal
swe slugi", kaidemu dal pienictdze na prowadzenie interes6w, i ,udal si~
w podr6i" 179, w innym miejscu - i.e ,wyjechal, aby uzyskac dla siebie
godnosc kr61ewskq" 1l\0 , a jeszcze gdzie indziej powiedziano o Nim jako
o nieobecnym Oblubiencu, ii ,o p6lnocy rozleglo si~ wolanie" Lych, kt6rzy
glosili nadejscie Oblubienca 1l\ 1•
Tak wi~c Oblubieniec raz jest obecny i naucza, innym zas razem, jak
powiedziano, nie rna go i JeSt O~e~.~-~_§1,; ooie.sy.tLiac}Cij)j.s·li_ill 'iaf6viri'6"(lo
Kosciola, jak i do gorliwej duszy. Gdy bowiem [Chrystus] pozwala; by
Kosci6tcierpialp_rzes~o~ania LllfJ.~.~i.. wydaje si~. ze jest nieobecny; gdy
zas Kosci6l rozwija si~ w pokoju i w wierze oraz kwitnie dobrymi
uczynkami, rozumiemy, ze jest przy nim obecny. Tak samo - gdy dusza
- - -+·--'' '
poszukuje jakiegos poj~cia oraz er.ag_nie poznp.c .!ill.~..nmj.~_~j- ·~-~.k.r_yJy,, bez
wqtpieni~-nie-ma-prz·y ··-niefsi0wa :Soi:~o tak ctlugo, jak nie potran ona
rozwi<tzac-swych l'ro bkm-6; ~-·kledy... ws nasunie s i~ jefrozwhizanTe:. kt~t.
Wqtpi, i.e Slowo-·Bozej'esi'olie'cne' TuctZTeTa}efswi'attaw1edzyY.R6~-~1i~-i to
ws zy stko~..~Q___~__Qtwi~L~~a1S'Q~~?Jiij}ikii:~~-D.~.iGI1~.JDY ~J ~~~;·: ·po zw ala nam
zrozumiec, i.e On raz oddala si(( od nns, a innym razem jest przy nas
obecny. I doznajemy tego tak dlugo, az staniemy si~ tacy, iz zechce nie
tylko c~sto nns nawiedzac, lecz pozostac u nas, zgodnie z tym, ze zapytany
przez kt6regos ucznia: ,Panie, c6z si(( stalo, i.e nam si~ masz objawic, a nie
swiatu?", Zbawiciel odpowiedzial: ,Jesli mnie kto miluje, zachowuje moje
slowa, a Ojciec m6j go miluje, i przyjdziemy do niego i b~dziemy u niego
przebywac" 11' 2.,
Jezeli zatem i my chcemy widziec, jak Slowo Boze i Oblubieniec duszy
,skacze nad g6rami i wyskakuje ponad pag6rki",J~o.sluch(].j_my__tlajpier.w..Ie.go
glosu, ~..gdy b~dziemy Go stuchac we wszystkim, w6wczas tei: zdolamy Go
zoba~~yc, tak jak· w ·anaii~~w~nym tek§de ..napfsa~o, . .ie. ·ujrz~ia Go
Oofubieii'icii Wszak ona, choc i przedtem Go widziala, nie widziala Go tak,
jak Go widzi obecnie - ,skacz~cego nad g6rami i wyskakujctcego ponad
pag6rki", ,zagl~daj(lcego przez okno", ,spogl(ldajqcego poprzez sieci".

178
Mt 28, 20.
1"9
' Por. Mt 25, 14.
nm Por. l:..k 19. 12.
1 1
~ Por. Mt 25, 6.
182
J 14. 22. 23.

151
Wydaje si~, ze przedtem ujrza!a Go w ZJmte. Teraz bowiem m6wi jej
najpierw: ,OLo min~la zima" 1113 • Jak z tego wynika, pozwala sict ujrzec
Oblubienicy r6wniei. zim~. to znac~y_w .-~-~~s-~~.-~isk6w i pokus_.
Istnieje jeszcze inny rodzaj nawiedzenia_; na ~-6~o.n-aw1edza_'Qblubien_~c~
i zaraz jq opuszcza, bo chce j~ wypr6bowac; ana zn6w pragnie, by
podtr'iymano' }ej 'gfow<( . i 'obj~to' caie jef da1a: zeby si~ nie zachwiala
w wierze i zeby jej cialo nie zostalo przygniecione sL~zarern pokus. D1atego
tez moim zdaniem byta ,zima11 , gdy Oblubienica pragnctla, aby ,lewa r~ka
Oblubienca podtrzymywala jej glow~. czyli szczyt wiary~ a jego prawica
obejmowata cale jej ciato" 184 •
Teraz zas OWO widzenie, kt6re si~ ukazuje w g6ra~~....L1_1~_'!_g6rkach,
oznacza wedlug mnie wznioslosc i moe ,lask-aucho~.Yfh~ 1 85 • R6wniez
--- ·----·okno",
stwierdzenie, ze [Oblubie-n-le_c...,.J-,~-R.'!.trzy_pr.zez · - ··-·-·-·- -
oznacza maim zdaniem,
·-· ---------
:ie udziela On swiatlosci zmyslom duszy. ,Sieci'\ kt6re rozrywa i niszczy,
- ..
symbolizujct, jak mysl~, diabelskie zasadzki- bo minctta jui: zima, czyli czas
pokus. Pojawiaj~ sict te:i oznaki wiosny i lata, jak powiedziano w Psalmach:
,Tys stworzyt lata i wiosnct'' 181i. Dlatego, pokonawszy pokusy i dokona-
wszy zabiegu przycinania krzew6w, Kosci6l wydat kwiaty rozwoju.
Wyjasnimy t~ spraw~ w odpowiednim miejscu, gdy dojdziemy do omawia-
nia tego fragmentu 187 .
, Oto on nadchodzi skacz~c nad g6rami, przeskakuj£lc ponad pag6rka-
mi"m. Sens historyczny tego zdania wylozylisrny juz wyzej. Teraz
musimy si~ zastanowic, w jaki spos6b Chrystus przychodzqc do Kosciola
,skacze nad g6rami i wyskakuje ponad pag6rki" - bo scisJe biOr£lC tekst
m6wi raczej o ,wyskakiwaniu", niz o ,,przeskakiwaniu". Oto Izaak id~c
i kroczctc naprz6d ,stawal sict ~coraz wi~kszy, az stat si~ bardzo wielki" 1R9;
Pawel zas czynil postctPY juz nie ,idctc", lecz ,biegnqc", jak sam m6wi:
, Bieg ukonczylem"' 90• Natomiast o naszym Zbawicielu i Obl.ubiencu
Kosciota nie powiedziano, ie ,,idzie" ani ze ,biegnie", 1ecz ze ,skacze"

ISJ Pnp 2, t 1.
~~~ Por. Pnp 2, 6.
tR~ Por. Rz l, 1 L.
111
~ Ps 74 (73), 17.
1 1
~ Por. nii.ej 1V, l.
~~~ Pnp 2, 8.
19
" R<lz 26, 13.
t•JO 1 Tym 4, 7.

152
i ,wyskakuje" w g6r~. Jesli wszak zastanowisz si~. w jak kr6tkim czasie
Slowo Boze przebieglo swiat zaj~ty falszywymi zabobonami i przywotalo
go do poznania prawdziwej wiary, zrozumiesz, jak ,skacze nad· g6rami"
- czyli w swych skokach ~_znosi si~ ponad wszystkie-wfell<1e K:r61estwa.-·.
i naktania je do poznania bc>s"Kie]-poooiiio~cC i 'Ja:k..• >.VyskakuJe--ponacr
pag6rki", gdy szybko podbija r6wniei mniejsze panstwa i doprowadzaje do
poboznosci i prawdziwej religii, i tak z miejsca na micjsce, z kr6lestwa do
kr6lestwa, z prowincji do prowincji ,przeskakuje" wyjasniaj~c nauk~ za
posrednictwem tego, kt6ry stwierdzH, ie ,od Jerozolimy na calym obszarze
ai: po llliri~ dopelnil gloszenia Ewangelii" 191 ; pojmiesz tedy, jak przybywa
,skacz~c nad g6rami i wyskakuj(!c ponad pag6rki".
Spraw~ t~ mozna tei: rozumiec inaczej, gdyz Mojzesz o Nim pisal 192
i prorocy o Nim m6wi1i. Lecz na tym gloszeniu spoczywa ,zaslona przy
czytaniu Starego Testamentu" 193 •• S}(_~ro zas dla Oblubienicy, to znaczy dla
Kosciola, kt6ry si~ zwr6ciJ do Boga, .~.~~'!.si~~_1os_~~!~~~-~~J.~I~~- \ natycli--
9

m1ast dostrzega Go, jctk ,skacze" w tych ,g6rach", czyli w Ksi~gach Prawa
i jak - nie: · ,ukazuje si~", lecz raczej ,wyskakuje na pag6rkach" pism
prorockich w jawnym i wyraznym objawieniu: na przyklad, gdy przewra-
cajqc po kolei stronice tekst6w prorockiGh napotka ,wyskakujqcego" z nich
Chrystusa i po usuni~ciu z Oqf~YiYv;;ny~h fr'agment6w~ia-slony:K1ora-}e·­
aawnTe'fzaki)w'aia; · ujrzy "wyryvia.
·;}~~~Q.!l z nich wyt.rys.ki.ije·:·wynii'rza·s·1~1
wotwartym']iizol)JaW'le-niu. Jestem przekonany, ze Jezus podczas Prze-
mienienia nie przebywal na zadnej rowninie ani w dolinie, lecz wszedl
na g6r~ i tam dokonal Przemieniania 195 wlasnie dlatego, i:ebys wicdzial,
i.e On zawsze ukazuje si~ w g6rach i na pagorkach; chce ci~ w ten spos6b
pouczyc, iebys nie szukaJ Go nigdzie indziej, tylko na g6rach Prawa
i prorok6w. --
-----Moiesz zas stwierdzic, iz wiele tekst6w Pisma wskazuje, ze ,g6rami"
nazywaj(! si~ wszyscy swi~tci. Na przyklad w Psalmach powiedziano: ,Jego
fundamenty w swi~tych g6rach", oraz: ,Wznioslem oczy moje ku g6rom,
sk(!d mi nadejdzie pomoc" 196 • W uciskach bowiem czerpiemy pomoc
z mysli Pism Bozych.

191
Rz 15, 19.
1 2
~ Por. J 5, 46.
19
·~ Por. 2 Kor 3, 14.
19
~ Por. 2 Kor 3, 16.
195
Por. Mt 17, lnn.
19
(\ Ps 87 (86), 1; 121 (120), I.

153
Za ,gory", po kt6rych - jak powiedziano - skacze i w kt6rych
swobodnie unosi si~ Slowo Boie, uznac tez moiemy No ~....Te~~~m_ent,
Ksi~gi zas _Starego Testamentu- za pag6rki!. ~ kt6rych wyskoczyl, dlugo tam
ukryty i schowaiiy-:-·~D··- Jeieri11asza .. s.tWie~dzono, ze ,,mysliwi i rybacy'\
pos~ani, by lowjc ludzi dla zbawienia, lowitt. ich w gorach i na pag6rkach ;
tak bowiem rn6wi prorok: , Oto posylarn wielu rybak6w i wielu rnysliwych,
a zlowi<t ich na wszelkiej g6rze i na kaidym pag6rku" 197 • Uwazam, ie
dokona si~ lo raczej w przyszlosci, na km1cu swiata: gdy wedle ewangelicz-
nej przypowiesci 198 posiani zostan~:t aniolowie w porze iniw, a by oddzielic
pszenic~ ad chwast6w, w6wczas ten, czyje zycie i post~powanie byto
wznioslejsze, znajdzie si~ w g6rach lub na pag6rkach, a nie w m.iejscach
niskich i ponizonych, zostanie umieszczony nie tam, gdzie m6glby si~
zmieszac z chwastami, lecz we wznioslejszych myslach i na wyzynach
wiary, zawsze jui lgnqc do Slowa Bozego, skaczctcego w g6rach i wyskaku-
jqcego wsr6d pag6rk6w. To samo w innej przypowiesci~ ale w tyrn samym
sensie wyrazono w Ewangelii: ,Jesli kto jest na dachu, niech nie schodzi,
zeby zabrac rzeczy z domu" 199 •
Przebogara tresc omawianego wersetu maze nam _pod~nqc j~zcze inny
sens, Ot6z kazdy:_kto pelntt. wiar~ wierzy w Boga, maze bye nazwany g6rct
. . . . ,.__. _. ___ -~ ------ --. ·- . . -~ . ..··--··. -·-·- .. --- - . --~--=----=---
lub pag6rkiern, zaleznie od sposobu zycia i wielkosci umyslu; chociaz byl
k-t"edys~;dolinq'\ to skoroJezus-;,czyni w -nirn post~py w latach, mqdrosci
i la:sce".2{){)' -,kazda doHna b~dzie wypelniona"201 ; wszyscy zas pyszni
i dumni b~dq ponizeni jak gory i pag6rki, bo , kto si~ wywyi.sza, b~dzie
ponizonyl a kto si~ unii.a, b~dzie wywyi.szony" 202 • To o nich wszak po-
wiedziano: , Ci, ktorzy ufajq Panu, sq jak g6ra Syjon" 2113, a o Jerozoli-
mie: ,Gory j 'l otaczajq'' 2~.. Stqd tei. sqdzimy, ze nasz Zbawiciel. o kt6-
rym powiedziano: ,~Kamien wyj((ty z g6ry, bez udzialu r(lk ludzkich, stal

1'>7 Jer 16, J6.


19
s Por. Mt 13, 24nn .
1 9
~ Mt 24, 17. Por. komentar4 do tego tekstu w Homiliach o Ksi~dz.e Lh:;.b 17, 5.
200
Por. l.k 2, 52.
101
Por. Lk 3. 4.
l !IZ J:.k 18, 14.
l 113 Ps 125 (124), L
:m.: Ps 125 ( 124), 2.

154
si~ wielk& g6rq," 205 , slusznie nazywac si~ moze ,Gorq nad g6rami", tak
jak si~ zwie ,Kr6lem nad kr6lami" i .,Kaplanem nad kaplan ami" 206•
Aby znalazlo sitt miejsce n~Jr~~~-i-~ ~yj~.uJ~ryie, powiemy, ·Z:e omawiany
tekst odnosic sitt moze .9.:9J<f:l~.~~i,...d!l.?.?;Y. Jesli istniej&ludzie bardziej zdolni
do przyjf(cia Slowa Boi:ego, kt6rzy ,pili wod(( dan(l im" przez Jezusa;
a woda ta stala sif( w nich ,ir6dlem zywej wody tryskajqcej ku iyciu
wiecznemu"207 - w tych mianowicie, w kt6rych Slowo Boze trysk'!_
obfitymi i bogatymi myslami niczym niewyczerpane j:)oioki - to sfusznie
mozna powieazie6~..-~e''w- tych wlasnie g6rach i pag6rkach zycia, wiedzy~
i nauki wytryskuje i wyskakuje Slowo B-oze:·o~d&cwnich, -po-przez ;bfitosc
nauki, ,£rOaremzywefwoayTryskaj~cefk:u zyciu wiecznemu"20l\.
12. ,Bratanek m6j jest podobny do gazeli albo do mlodego jelenia na
g6rach Betel " 2ttt). .

Zapis z Ksi~gi Powt6rzonego Prawa wskazuje wyraznie, ze gazela i jelen


S<\ zaliczane do czystych zwierz(lt; napisano tam: ,Oto zwierz~ta, kt6re jesc
bttdziecie: ciel((, biiran, koziol, jeleii, gazela, daniel, kozioroiec, baw6l
i zyrafa"210 • W r6znych swych tekstach Pismo Boi:e wskazuje, i:e swi((ty
maze bye przyr6wnany do jelenia; w Ksi~dze Psalm6w na przyktad czytamy:
,Jak jelen tttskni do zr6del w6d, tak dusza moja t~skni do Ciebie, Bo-
ze''211. Jesli zns chodzi o przytoczony przez nas znpjs z Kshcgi Powt6rzone-
go Prawa, to wydaje mi si~, ze trzeba zwr6cic baczniejsz& uwag~ na kolej-
nosc, w jakiej wyliczono tam czyste zwierzf(ta: najpierw ,cieiQ", potem ,ba-
rana" i na trzecim miejscu ,kozla"; natomiast ze zwierz(lt, kt6rych zgodnie
z zaleceniem Mojiesza nie nalezy skladac w ofierze na oltarzu, na pier-
wszym miejscu wymieniono ,Jelenia", na drugim ,gazeiQ" i po kolei pozo-
s tale zwierzf(ta: Sens tego zapisu jasny j oczywisty b~dzie dla tych, ktorym
Duch Swi~ty udzielil obfitszych lask duchowych w darze wiedz/ 12 •
Poniewai w analizie przytoczonego wersetu wypada nam m6wic
o jeleniu i gazeli, my.Sl((, ze nie od rzeczy bttdzie wybrac w miar~ moi:nosci
z Pisma Swi~tego teksty "in6wi'qceu-tycn·"zwiei·z~taclf. 'Olo
·- - -·-~ -~·- ···.
m6wiq~
-··· .. ··-·------·--............. ............. --· -- ··-·····-·-········ ······ ··-·· .. . . .
MoJzesz

w.s Por. Dn 2, 34.


1011
Por. I Tym 6, 15: Hbr 4, 14.
2
• "' Por. J 4, 14.
M J 4, 14.
2011
Pup 2, 9.
2111
Pwt 14. 4-5.
211
Ps 42 (41), 1.
212
Por. Rz I, 11; l Kor 12, 8.

155
o mi~sie zwierz(lt, kt6re mozna ,jesc do woli", a kt6rego nie sklada si~ na
oharzu, daje przyklad gazeli i jelenia213 • W dwudziestym 6smym Psalmie,
zawierajqcym systematyczny zapis na temat sily i skutecznosci glosu
Boz.ego, znajdujemy wspaniale zdanie: t,Glos Pana, kt6ry doskonali jelenie
[to znaczy czyni je doskonatymi], odkryje g~stwiny" 2 i 4 • Podobnie bowiem,
jak powiedziano, ze ,,glos Pana miota plornien ognisty i wstrzq:sa pusty-
ni(l"21\ tak tez StwierdZOflQ, ze Hdoskonali jelenie i odkrywa g((stwiny",
Takze w Ksi~dze Hioba, w miejscu gdzie ,.Pan przemawia do Hioba
z wichru i obJoku'', znajdujemy tak'l oto wzmiank~ o jeleniu: nCzy widziales
porod jeleni, czy policzyJes miesi(lce ich ciLtZY 1 czy uwolnHes je od b616w
porodowych, czy karmHes ich miode, czy sprawisz, ze si~ urodz(l bez b6lu?
Oderw<:t si~ ich mlode i b~dt! si~ mnozyc, odejdq i nie powr6cq"211' .
Dodajmy tu jeszcze tekst z Ksi~gi Przysl6w: ,PrzemHy jeleti i wdzi~czny
jelonek przem6wi do ciebie"217 •
Tyle zdolaJem przypomniec sobie tekst6w, w kt6rych jest mowa
o jeleniu. Przytoczylismy je po to, aby ,,przemawiac nie uczonymi slowami
} i ludzkiejffiqdrosci ,- ~~cz . wedfe. 'naukf Ducha, l~cz~c --spraWY- _9.!1.9llQ~
-~--~-u~ii~~Y.m·i··:fis .· - . .. .
~~~~ijmy zatem Boga, Ojca Slowa, aby nam obj~wil tajemnice sw.~9
Slowa oraz-·mysrn~Iszct ·oaerwa1 od ,nauki .ludzkie}-m'tdroscir. i wzni6sl jtl
kii ,,nauce·Ducna'\-bys-iny .
inogii iiosit' nie to~ .co.slyszq'def~sne u~~iy:·i;~~
~) to;--·co' ooej!huje ·wo1a Dtich.a -Swi~-tego:-·Ap.ost6f~f-uczf ''i1as; · ~e·;~nre-·
~W..r4iJaln~ przy'mioty' l3'6 ga st'aj~ si~ zrozumiale~-4-~t~l<;i . ,rzeczom widziaJ-
nym"21'·', :l:c:~ utO, CO niewidzia}ne" 1 mofni'aoslrzec dzi~ki poznaniu-obrazu
~ rzeczywistosci widzialnych220 ; wskazuje w ten spos6b, ze widzit;ll~Y.. s~~~.L _
.m~.z~el": _l!.~f!l_ .n.?.~.kJ..Q..!Y_l!l...t co_ niewidzialne, a uklad. spraw ziemskich zawiera
pewne. odbicie rzeczywistosB-nTefiiesK1cfi221 , abysmy od tego, co na dole,
mogli sic;_; wzniesc ku tenlU, co w g6rze, i na podstawie tego, co widzimy na

2
Por. Pwt 12, 20. 22 .
1.!
21 4
Ps 29 (28). 9.
21
~ Por. Ps 29 (28). 7-8.
2t1> Job 39. l-4 LXX.
217
Prz. 5, ! 9:,
11
~ I Kor 2, '13.
119
Por. Rz I , 20.
220
Por. 2 Kor 4, 18.
m Por. Hbr 9, 24.

156
ziemi, mogli zrozumiec i poj41c rzeczywistosci niebieskie. Abysmy latwiej
mogli ogarnqc i pojQc ich r6inorodnosc, na ich podobienstwo Stw6rca dal
nam obraz stworzen, kt6re S'\ na ziemi. I jak B6g ,stworzyl cZlowieka na' ~­
~bra~) pqd 9p_i~n~t\Yo"222 , tak ~ama··-rrio'ie--·T po~ostai~~-~t\Y?rzenla
~~_<~gyl__Jl_a_..Ji~:?d~bien_stwo jaldchs innych-___ !lie~~es}.ci~_h_ .?.b~~-z~~· I moze .
wszystkie poszczeg6lne stworzenia ziemskie noszq w sobie obraz i podo-
bienstwo do rzeczywistosci niebieskich w tym sensie, ie nawet ~~~-Q.
gorczycy, kt6re jest najmniejsze z nasion", zawiera jakis obraz i podobien-
stwo do rzeczywistosci niebieskich, a fakt, ze jego naturalna budowa jest
tego rodzaju, iz ,b~dqc najmniejszym ze wszystkich nasion wyrasta wi~ksze
od wszystkich jarzyn, tak ze ptaki niebieskie mog(l sit( zleciec i zamieszkac
w jej gal((ziach"22 \ stanowi podobienstwo nie tylko do jakiegos niebie-
skiego obrazu, lecz do samego kr6lestwa niebieskiego. Jest wi((c moi.liwe,
ze r6wniei inne ziemskie nasion;-p--o-st~a...,d....aJ_'l_J_a....lci.....s7
~ -o;-b-ra. .z--:-i
. ide~ w rzeczywisto-
sciach niebieskich. Jei.eli dotyczy to nasion, to bez wqtpienia i roslin; je-
sli roslin, to oczyw~cie takze zwierz(lt, ptak6w, plaz6w i czworonog6w.
Mozemy nadto rozumiec, i.e podobnie jak ziarno gor'?.~~y stanowi nie
tylko symbol kr6lestwa niebieskiego, polegajqcy na tym, ie ptaki mieszkaj(l
w jej gal((ziach, lecz jeszcze inny- mianowicie symbol doskonalej wiary, bo
jesli ktos uma wiar~ jak ziarno gorczycy" 1:Elze g6rze przesunqCf sit(
z miejsca na miejsce, przesunie jq"224 , tak tez moi.liwe jest, ze i inne
stworzenia nie tylko w jednym, lecz ~--~i~.Lt!. ?J§p_~k~a~l} noszq w sobie obraz
i P.~QOQj_y_6.~t~9J.?.~~-~y~~-~!9.~.i_!liebieskich:~ chociaz na przyklad ziarno
gorczycy rna wie]e przymiot6w stanowiqcych obrazy rzeczywistosci
niebieskich, to przeciez ostateczna jego wartosc polega na jego materialnej
uzytecznosci dla czlowieka. Tak samo mozemy myslec i o pozostalych
nasionach, roslinach, korzeniach zi61, a takie o zwierzl(tach: wprawdzie
przynosz'l one ludziom pozytek materialny i sluz(! ich dobru, ale przeciez
noszq w sobie. obrazy i symbole . spraw niematerialnych, kt6re .
mogq uczyc
.,.---. --.._
duszct dostrzegania tego, co niewidzialne i niebieskie. Bye moi.e taki wlasn!e
sens maJ'l slowa wypowiedziane przez pisarza Bozej MCldrosci: uTo On dat
mi bezbl~dntt znajomosc rzeczy, kt6re istniej<l, abym poznal budowl( swiata
i sily zywiol6w, pocz(ltek, koniec i srodek czas6w, odmiany przesilen

222
Por. Rdz l, 26. 27.
m Por. Mt 13, 31-32.
22
~ Por. Mt 17, 20.

157
i nastftpstwa p6r1 obroty roczne i uk1ady gwiazd, natur~ zwierz&t i popftdY
bestii 1 porywczosc wichr6w i ludzkie mysli 1 r6znorodnosc roslin i sHy
korzeni; pozna!em i to, co zakryte, i to, co jest jawne"225 •
Zastan6w si~ zatern, czy na podstawie tej wypowiedzi Pisma nie
mozemy wysnuc jasniejszych i bardziej przekonywajqcych wniosk6w
w odniesieniu do postawionego przed nami tematu. Oto bowiem 6w pisarz
Bozej M&drosci wyliczywszy poszczeg6lne sprawy stwierdza na koncu, ze
,otrzymat wiedz~ o tym, co zakryte, i o tym, co jest jawne"; niew4tpliwie
poucza nas w ten spos6b1 ze poszczeg6lne rzeczy ,Jawne" pozostaj4
w zwi(}zku z pewnymi sprawami .,zakrytymi'', to znaczy wszelka rzeczywi~
stusc widz.ialna z.awiera pewne podobiefistwo du r:Geczywistosci niewidzia1~
nych i zwi(}zek z nimi. Ponjewaz wi~c czlowiek i:yjqcy w ciele nie moze
poznac zadnej rzeczy zakrytej i niew1dzialriif~:Je_§fCni;-p~zys;;~I~obie
jaki"egos1cn0brazu1-poct~~L~~~iwa-n-a-P~~~~~:~i~ r~e~-~ Y· ~.i~~i~fnY.~h. przeta
- ·rnYs1~- ~ Teii;- I<t6ry ,, wszySiko --n1~(frze uczynil"226, stwori yi na ziemi
postac wszystkich rzeczy widzialnych w ten spos6b, ze zawarl w nich swego
rodzaju naukft i poucz~~ie o rze~za.ch niewidzialnych i niebiesk.ich, aby
dzi((ki temu ludzki roz~m m6gl si~ ~zniei6 -ku pojmowani~ -ducfi'oweinu
i priyczyn. ~zeczy szukal w rzeczywistosci niebieskiej, a poucz·o-ny przez
Jt.1qdrosc Bozq .m6g1 r6wniei ron
powiedziec: , Poznalern i tot co zakryte,
i to, co jest jawne''. ,y ten sam spos6b poznaje tei: ,,budow~ swiata"- nie
tylko t~ widzialnct i materiaJnq, kt6ra jest jawna, lecz r6wniez owct
niematerialri4 i niewidzialnct, kt6ra jest zakryta. Poznaje r6wniei: ,,zywioly
swiata": nie ty1ko widzia1nel lecz i niewidzialne, oraz sily jednych i drugich.
R6wniez gdy m6wi o ,.pocz(}tku, koricu i srodku czas6w1 \ rna na mysli
, pocZ(\tek" widzialnego swiaJa, kt6ry wedlug Mojzesza zacz~l si~ przed
niespelna szesciorna tysictcami lat., ,srodek" wedle rachuby czasu i ,koniec"
oczekiwany,. gdy ,niebo i z'iemia przeminq''227 ; kto zas otrzymal pouczenie
od Bozej MQdrosci, ten rozumie. :l.e w tekscie tym chodzi o ,poczQtek",
kt6rego nie mog& ogarnqc i:adne czasy ani wieki, ,srodek'1 oznacza czas
obecny, ,koniec" zas to, co nast&pi w przyszlosci, czyli peln'! doskonalo.s c
wszechswiata, kt6r& przeciez mozna wyobrazic sobie i pojctc przez analogi~
do rzeczy widzia1nych.

n' Mdr7, 17-21.


11
~ Por. Ps 104 ( 103), 24.
m Por. Mt 24, 35.

158
R6wniez ,odmiany przesilen, nast~pstwa p6r i obroty roczne" na
podstawie rzeczy widzialnych odnosi do niewidzialnych ,odmian i na-
st~pstw'' rzeczywistosci niebieskich. Obroty terazniejszych lat doczesnych
zestawia z dawniejszymi i wiecznymi latami, zgodnie ze zdaniem tego, kt6ry
rzekl: ,Pami~tam o latach wiekuistych"228 • Kto zasluzyl na uzyskanie
wiedzy ,o tym, co zakryte, i o tym, co jawne", ten bez wahania pohtczy
jawne ,uklady gwiazd" z ich ukladami zakrytymi, i stwierdzi, ze pewien
rodzaj swi~tych, pochodz~cych zwlaszcza z rodu Abrahama, jest ,jak
gwiazdy na niebie"229 • Glosic tez b((dzie, ze zgodnie z wiedz~ ,o tym, co
zakryte", gwiazdy symbolizuj(l chwal~ przyszlego zmartwychwstania; p6jdzie
~ ---
- -.... ·~·· ··-·· ··~··
-:-- - - · · - - -~
... : - -- . ·- • • • • · ;;· . . .... ... • ..- - • •• · - • • •• · - ••• __......... - - ..... ....... ...t

w tym wzgl~dz1e za opm1~ tego, ktory powtedztal: ,,Inna JeSt chwata slonca,
inna ksi~zyca, a inna gwiazd. Jedna gwiazda r6zni si~ chwal(! od innej. Tak
tez i zmartwychwstanie umarlych" 230 . W podobnym sensie rozumiec
naleiy r6wniei. zwrot: ,natur~ zwierz~t i pop((dy bestii"~ ot6z bez dobrej
znajomosci ,natury zwierz(lt" Zbawiciel nigdy by nie powiedzial w Ewange-
lii: ,Powiedzcie ternu lisowi"231 , i Jan nie powiedzialby o pewnych
Judziach: ,W~ze, plemi(( zmijowe"232 , ani prorok by nie powiedzial: ,Stali
si~ wyuzdani i nieokielznani jak konie":m, a inny prorok: ,Gdy czlowiek
cieszyi si(( wysokct godnosci~. n~e rozumial~ zostal przyr6wnany do bydl~t
i stat si~ do nich podobny"234 • Doskonale znal tez ,pop~dy bestii" ten,
kt6ry m6wil: ,,Ich gniew na podobienstwo w~i:6w , jak jad gluchej zmii, co
zamyka swe uszy" 235 • Ten sam sens zawiera si~ w slowach: ,porywczosc
wichr6w": w sensie ,widzialnym" autor m6wi tu o wiatrach i powiewach
powietrza, w sensie ,niewidzialnym" natomiast - o porywczosci duch6w
nieczystych, kt6re Pawel nazwal ,,powiewami nauki' 12 ~ 6 • Powiada dalej, ze
zna r6wniez w sensie materialnym ,ludzkie mysli", kt6re pochodzq
,z ludzkiego serca"237, w sensie duchowym jednak chodzi mu o tych,

m Ps 77 (76), 6.
229
Por. Rdz 22, I 7.
21
· u I Kor 15, 41-42.
2 11
' t.k 13, 32.
212
• Mt 3, 7.
233
Jer 5, 8. Por. Orygenes, Homilie o Ksit:dz.e Joz.uego 15, 3.
m Ps 49 (48), 13.
m Ps 58 (57), 5.
23
" Por. Ef 4, 14.
m Por. Mk 7, 21.

. ,..,...

159
kt6rzy wzbudzaj& w ludziach zle, niegodziwe mysli, jak to napisano
w Ewangelii: ,Gdy diabel naklonil serce Judasza Iskarioty, aby wydal"
Pana238 , i jak powiedziano w Ksi(Jdze Przysl6w: ,Jesli duch wladczy si~
przeciw tobie podniesie, miejsca swego nie opuszczaj, bo zachowanie
spokoju zapobiega wielkim wykroczeniom" 239 • Istnieje wszakze r6wniez
tw6rca dobrych mysli; S£ldzf(, ze w zwi'lzku z tym wlasnie napisane jest
w Psalmach: ,Szcz~sliwy czlowiek, kt6remu Ty pomagasz, Panie; w sercu
swoim obmysla drog<t ku g6rze"240, oraz: "Mysl ludzka wyznawac Cif(
bf(dzie, a resztki mysli bf(d~ obchodzic Twe swif(to"241 •
Zgodnie wi~c z tym, cosmy powiedzieli wczesniej, wszystko, co
widzialne, mozna odnosic do spraw niewidzialnych, materialne do niemate-
rialnych, jawne do zakrytych w ten spos6b, bysmy rozumieli, ze M~drosc
Boza stworzyla wszystkie rzeczy na ziemi wedle takiego planu, kt6ry dzictki
-~
samej rzeczywistosci i przyktadom na podstawie rzeczy widzialnych moze
nas pouczac o_ r~eczach niewidziafnyc-h i-~~i ·r~eczy ziemskich przenosic nas
~u-:rzec·zain .· ~-iebieskiiii. 6w iafpTan ni~. tyiico· przejawla·51~-wewszysfklch
. stworzeniach, lecz r6wniez samo Pismo Boze zostalo zapisane zgodnie
·' Whisnie·-z-e·-
~---~ak~_wt'l~ni~---~~~~~ 1!1'\dr~~cr. ... wzgl~au- "nii' ·pewne.. .sp~awy
,ukryte" i tajemne lud ,zostaje wyprowadzony z Egiptu ziemskiego''2-t2
i wf(druje ,przez pustynif(, pelnCl Wf(z6w jadowitych i skorpion6w ) przez
ziemif( such&, bez wody"24 \ i tak dalej, zgodnie z hjstorycznym przeka-
zem. Wszystko to, jak stwierdziliSmy, zawiera obrazy i symbole pewnych
~raw _2,1_u~~l~Ys:h" 244 • To samo znajdiiesz ·rire· ·-tylko ·w · Pismi~-Starego...
Testamentu, lecz r6wniez w przekazanych przez Ewangelie opisach czyn6w
naszego Pana i Zbawiciela.
Jesli zatem zgodnie z tym, cosmy wykazali wyzej, wszelkie sprawy
,jawne" wiqi:& sif( z pewnymi sprawarni ,ukrytymi", to wynika st4d
w spos6b niew4tpliwy, ze 6w opisany w Piesni nad piefnianzi materialny
jelen albo gaze]a, stosownie do swej cielesnej natury, symbolizujCl stan
rzeczy niematerialnych, tak ii: do ,.ukrytych" i niewidzialnych jeleni rnog<}

~JK Por. J 13, 2.


BY Koh 10. 4 .
2 0
~ Ps 84 (83), 6.
2 1
J Ps 76 (75), ll.
w Por. Wj 3, 10.
~-u Por. Pwt8, 15.
Not 0 symbolice wyjscia 2 Egiptu, por. Orygenes, Homilie o Ksiedze Liczb 26, 4.

160
odnosic si~ slowa: ,Glos Pana, kt6ry doskonali jelenie"245 • Czyz bowiem
od ,glosu Pana" materialne jelenie otrzymuj4 doskonalosc? I jakaz nauka
splywa kiedykolwiek do nich od ,glosu Pana"? Jesli jednak zastanawiamy
si~ nad je1eniami duchowymi, kt6rych obrazem i wyobrazeniem jest ow~
materialne zwierz~, to stwierdzisz, ze one mogq_ bye prowadzone do
doskonalosci ,glosem Pan a". Winnismy si~ przy tym zastanowic, jak to
przystoi boskiemu majestatowi: porodu jakich jeleni wypada strzec Panu,
przy pologu jakich jeleni wypada Mu asystowac i udzielac im lekarskiej
pomocy, gdy rodz~ mlode, kt6re wa1CZ'l z Wl(i.owym plemieniem 246
i zwalczajq go? Porodujakichjeleni wypada strzec Bogu, zeby nie poronily,
a nadto ,liczyc miesiqce ich ciqi.y" i strzec ich b616w porodowych, aby ich
pokolenia nie poszly na marne, lecz zeby ich narodziny byly doskonale i by
,rodzily tak dlugo, ai Chrystus si~ w nich uksztaltuje,247 . A zatem mlode
takich jeleni karmi sam Pan - tych rnianowicie, kt6re mysli swoje zwracajq
ku Panu, aby to On je karmB i On lagodzil ich b6le porodowe, skoro
,,z bojaini Bozej pcicz~ly, poczuly bole porodowe i porodzily zbawczego
ducha" 248• Takie to bole porodowe lagodzi i leczy sam Pan. Usuwa ich
bole, aby ,szly i plakaly niosqc swe ziarno"249 i ,doznaly Iudzkich cier-
pieii, byly chlostane wraz z Iudimi, aby nie ogarnl(la ich pycha"250 . To
wlasnie te jelenie, jak powiedziano, ,wyrywajq swe mlode". Kt6rych
bowiem ,zrodzily przez Ewangeli~" 251 , tych tei. wyrywaj~ z wi~z6w
grzech6w i ,z sidet diabla"252, aby juz dlui.ej nie podlegali jego woli. Oni
tez ,becd'l si~ mnoi.yc i nie wr6cq", nie b~d'l wszak nasladowac zony
Lota253 i si~ nie cofnq; wied~, i.e ,kto przyktada SW'l r~k~ do pluga,
a wstecz si~ od.wraca, nie nadaje si~ do kr6lestwa niebieskiego"254, lecz
wci~z ,zapominajq o tym, co z tylu, a dqi.q do tego, co w przodzie"255.

~.~~ Ps 29 (28), 9.
w, Por. wy:iej, prz.ypis 176.
27
" Por. Gal 4, 19.
z411 Por. lz 26, 18.
249
Por. Ps 126 (125), 6.
tso Ps 73 (72), 5-6.
:!..~t Por. 1 Kor4, 15.
m Por. 1 Tym 3, 7.
253 Por. Rdz 19, 26.
254
Por. l:.k 9, 62. Por. Orygenes, Homilie o Ksi~dze Rodzaju 5, 2.
2.~~ Por. Flp 3, 13.

161
Takie zatem jelenie ,glos Pana.. czyni doskonalymi. Jaki ,gtos"? Czy:i
nie ten, kt6ry zawieral sict w Prawie i u prorok6w, i dotarl az do Jana, kt6ry
byl ,glosem wolaj~cego na pustyni"256? Wszak to r6wniet glos Jana, kt6ry
m6wil: , Przygotujcie drogi Pana, prostujcie scieiki Boga naszego"257,
udoskonalit jelenie, aby byly , doskonale w jednym duchu i jednej my-
sli,258. Taki czlowiek moze bowiem slusznie powiedziec: HJak jelefi t((skni
do zr6del w6d, tak dusza moja do Ciebie tf(skni, Boze"259 •
Kog6z innego dalej uznamy za ,przemilego jelenia"260, jesli nie Tego,
kt6ry zgladzll owego WC(:ia, co uwi6dl Ewct21\! j tchnieniem swych ust
rozlewaj~c na ru~ truciznct grzechu cale jej potomstwo skazH zara~
przes~pstwa? To On przybyl, aby ,w cjele swoim usunctc wrogoscu2fi2,
kt6r(l mif(dzy Bogiem i cztowiekiem zbudowal zgubny posrednik. Za
;

,wdzi~cznego jelonka" mozna natomiast uznac Ducha Swi((tego, od kt6rego


duchowe Iaski i niebieskie dary otrzymuj'l ci, co pragn'l i poi~daj~ Boga.
Powiedzielismy o tym wszystkim, aby wyjasnic pow6d, dla kt6rego
Oblubienica przyr6wnuje swego ,bratanka" do ,mlodego" jelenia". Jesli zas
wypada siC( zastanowic, dlaczego przyr6wnany zostal do ,jelonka", a nie do
jelenia, jak w innych miejscach, to zauwaz, ze ,cho~ byl w postaci
Bozej" 263 , ,zostal nam dany jake Syn i narodzH si~ dla nas j ako chlopiec,
a na Jego barkach spocZC(la wladza" 2M. Jest wi((c ,mlodym jelonkiem"
dlatego, ze siC( urodzil jako maJy chJopiec.
'Bye moze te.i za ,_ J_el~~!~~· uznac mozna ~~_ZY.~~t~~J'?f.(~Y.E.!L- Abraha-
ma, Izaaka, Jakuba, Dawida, Salomona i tych wszystkich, z kt6rych rodu
Chrystus pochodzi wedle ciaJa2tiS. To te jelenie .,doskonali glos Pana., i to
ich potomkiem jest ten Chlopiec, kt6ry si~ z nich urodzit wedle ciala.
Zastanawia mnie takze Z(}pis ze sto trzeciego Psalmu: ,Wysokie gory dla
jeleni"266• Stwierdzilismy .JUZ. wyiej, ze za ,jelenie'' uznac mozna wszys-

2.SC·Por. Mt 3. 3.
'51
- Por. Mt 3,3.
t's Por. l Kor J, 10.
15 9
Ps 42 (41), 2.
~ Por. Prz 5. 19.
161
Por. 2 Kor 11, 3.
161
Por. Ef 2, 14.
263
Por. Flp 2, 6.
'~>' p
• or. lz 9, 5.
5
X> Por. Rz 9, 5.

!~ Ps 104 (103), 18.

162
tkich ~wic:tych,
kt6rzy po to przyszli na ten swiat, i:eby zniszczyc truciznc:
w~za. Zastan6wmy sic: wif(c, co symbolizuj~ ,wysokie g6ry", przeznaczone
wyb}cznie, jak sic: wydaje, dla jeleni, i na kt6re nie moi:e si<t wspl~c nikt, kto
nie jest jeleniem. Moim zdaniem okreslenie: ,wysokie gory", oznacza
wiedzc: o Tr6jcy; osi(\gn~c j~ moi:e jedynie ten, kto sic: stal ,jeleniem". Tu .
jednak jest mowa o ,,wysokich g6rach" w liczbie mnogiej; inne teksty
mowi~ 0 nich w liczbie pojedynczej, jako 0 ,wysokiej g6rze''- na przyklad
u Izajasza: "Wst~p na wysok~ g6r~, zwiastunie dobrej nowiny w Syjonie,
podnie§ mocno sw6j glos, zwiastunie dobrej nowiny w Jeruzalem"261 • Tam
bowiem jest mowa o Tr6jcy ze wzgl((du na odrc:bnosc os6b, tu zas jest
mowa o jednym Bogu ze wzglc:du na jednosc substancji.
Tyle o ,mlodym jeleniu''. Zastan6wmy sir( teraz, dlaczego , bratanek"
zostaje przyr6wnany do ,gaze]ih czy do ,antylopy". Zwierzc: to sw~ greek~
nazwc: wywodzi od ,widzenia" albo ,bystrego wzroku"268 • A kt6i: moze
widziec tak jak Chrystus? Wszak tylko 0~ ,,widzi" i zna Ojca269 • Bo choc
powiedziano, ze ,ludzie czystego serca Boga ogl'ldac b((dq"270, to przeciez
b((d~ Go widziec dzictki objawieniu przez Chrystusa, bo i ,gazela" rna tak'l
nature:, ze nie tylko sama widzi i bystro patrzy, lecz i innym udziela wzroku.
Ludzie biegli w medycynie twierdl'l bowiem, i:e zwierz(( to rna w swych
wn((trznosciach plyn, kt6ry usuwa zacm(( oczu i zaostrza oslabiony wzrok.
Slusznie wi((C Chrystus por6wnany zostaje do gazeli lub antylopy, bo nie
tylko sam .,widzi Ojca", lecz sprawia, ze widz~ Go r6wniei: ci, kt6rych
wzrok sam uzdrowil.
Slysz~c za~, ie ,Ojciec jest ogl~dany", nie pojmuj tego w sensie
materialnym i nie s~dz, i:e B6g jest widzialny. Wzrok, kt6ry dostrzega Boga,
nie jest wzrokiem ciala, lecz wzrokiem umyslu__i •d~.h~. Sam Zba~iciel
zwr6cir~;agc: na-Fo-rozr6zrilenTe- w Ewangelii; nie powiedzial: ,,Nikt nie
zobaczyl Ojca, tylko Syn", lecz: ',.Nikt nie zna Ojca, tylko Syn"271 •
Ponadto tym, . kt6rym pQzwala widziec Ojca, daje ,ducha wiedzy"272
i ,ducha m~drosci" 2 n, aby dzic:ki temu duchowi mogli oglCldac Boga.

261
· Iz 40, 9.
16
~ Etymologia ludowa: gr. dork(l.f - gaze/a, oxyderkeia- bysrry wz.rok , dergnw- spojrz.e11ie.
2
"'v Por. J 6, 46.
270
Por. Mt 5, 8.
171
Mt II, 27.
m Por. Mdr 7. 22.
m Iz 11, 2.

163
Dlatego m6wH do uczni6w: ,Kto mnie zobaczyl, zobaczyl r6wniez
Ojca"274• Oczywiscie nie b~dziemy tak glupi, iibysmy mieli Sl:\dzic, ie ten,
kto zobaczyl Jezusa w dele, zobaczyl r6wniez Ojca; okazaioby si(( bowiem
w6wczas, ze Boga Ojca zobaczy1i r6wniez uczeni w Pismie i faryzeusze,
obludnicy, a nawet Pilat, kt6ry kazal ubiczowac Jezusa, oraz caly lud, kt6ry
wolai: ,Ukrzyi:uj, ukrzyzuj Go,275 , bo wszyscy oni przeciez widzieli
Jezusa w dele. Taki zas pogl<td wydaje si~ nie tylko niedorzeczny, ale
i bezbozny. Choc bowiem tlumy-napieraly na Niego, gdy szedl z uczniami,
o zadnym z tych, kt6rzy si~ wok6l Niego tloczyli i napierali ·na Niego, nie
powiedziano, ze ,Go dotkn<tl": tak powiedziano tylko o ,,kobiecie cierpiqcej
na krwotok, kt6ra przyszla i dotkn~hi si~ fr~dzli u Jego szaty'\ i tylko o niej
Jezus zlozyl swiadectwo: ,Ktos mnie dotknql, bo poczulem, ze moe wyszla
ze mnie,276; tak samo - · choc wie1u bylo takich, kt6rzy Go widzieli,
o nikim nie powiedziano, ie Go zobaczyl, ty]ko o tym, kt6ry poznal, ze On
jest Slowem Bozym i Synem Boiym277 • Tu powiedziano jednoczesnie, ze
Ojciec jest widziany i poznawany.
Nie powinno ujsc naszej uwagi i to, ze najpierw zostal por6wnany do
gazeli, a dopiero p6iniej do jelonka, choc przeciez jelen jest zwierz((ciem
wi((kszym od gazeli. Zastan6w si(( jednak, czy nie nalezy raczej doszukiwac
si~ w tym takiego oto sensu: Skora zbawienie sklada si~ z dw6ch elemen-
t6w: z poznania wiary i z dokonanych uczynk6w, poznanie wiary, kt6re, jak
stwierdzHismy, ze wzgl((du na widzenie i dostrzeganie kontemplacyjne
por6wnane zostalo do gazeli, uznane bye powinno za pierwszy stopien
zb~wienia; na drugim miejscu wspomniano · o spelnianiu uczynk6w,
symbolizowanym przez jelenia, kt6ry zwyci~za i niszczy trudzn~ w~z6w
oraz diabelskie podst((py. ;
Tak wi~c Oblubienica· stwierdza, ze jej ,bratanek podobny jest do gazeli
i do mlodego je1enia na g6rach Betel''. ,Beter' ozn~cza ,do~ Boga' 1278•
A zaterri za .ttg_<2r~~,--kt6r~ jest dom Boga·, uznac nalezy ksi((gi Prawa
a
j QT0.[2k6w, 'fak~~_Qisma ewangeliczne rapostolskie~·-z··kt6rych poznajemy
i w kt6rych ~g!~~amy_wiar(( Boiq oraz uczymy s~etniac dobre uczynki.

Z?-1 J 14, 9.
275
Por. J 19~ 1; Lk 23, 21.
276
Por. Lk 8, 43nn.
277
Por. J 1, 34.
278
To samo tlumaczenie nazwy ,Betel'' mamy w Homiliach o Ksifi_dze Sr:dzillw $, 2_

164
13. ,Oto stan~! za naszct scian~. pochyla si~ nad oknami, spoglctda przez
s1eci. Bratanek m6j odezwal si~ i m6wi do mnie"279 •
Gdy zastanawiam si~ nad trudnosciami zwi~zanymi z analizct sensu
przedstawionych wypowiedzi Pisma, wydaje mi si~. ze znalazlem si~·.
w sytuacji kogos, kto wychodzi tropic zwierz~ta lowne polegaj~c na w~chu
mysliwskiego psa..Zdarza si~ tam niekiedy, ze tropi~cemu slady mysliwemu
wydaje si~. ze jest juz bardzo blisko zwierz~cej kryj6wki, gdy nagle slady
si~ urywaj~. a w6wczas lowca wraca po odkrytych juz psim w~chem sladach
az do miejsca, w kt6rym zwierz~ dokonalo wi~kszego skoku i niepostrze-
zenie zmienilo kierunek biegu. Kiedy mysliwy odnajdzie ten trop, tym
zwawiej za nim pod~za pewniejszy w nadziei zdobycia lupu i spokojniejszy
z powodu wyrazistosci slad6w. Tak samo i my, skoro w pewnej mierze
urwaly si~ slady zamierzonego objasnienia, cofajctc si~ n.iec<;>j _ci(lgn'tc nieco
szerze] niz dot~d--wcttel<wyRiaau~·mamy:.iuidife]~;-i'~ Pan B6g . nasz.. ~y.da
wnasze r~ce -fo-wn't-iwlerzyn~;···kt6rct ·oprawiiny. wedlug przepisu··Maiki
Rachell 1 przypfawimy -soli-rc>zufune-go slow a, aby w ten spos6b zasluzyc
na otrzymanie b!ogoslawieristw od duchowego ojca, Jakuba2110•
Dlatego, jak stwierdzilismy, musimy powt6rzyc w skrocie wczesniejsze
wyjasnienia; aby wydobyc z nich jasniejszy sens. Wydaje mi si~, ze mozna
przyJctc, iz na pocz(ltku analizowanego dramatu Oblubienica stoi na
zewncttrz, na rozstaju dr6g, i ulegaj'lc milosci do Oblubienca rozglqda si~,
czy on juz nadchodzi, czy juz go widac; nie chce p6jsc zadnct drog't, bo nie
wie, skctd nadejdzie Oblubieniec, nie chce zostac w domu, )ecz stoi na
zewn~trz i powiada pelna t((sknoty: ,Niechaj mnie ucaluje pocalunkami ust
swoich"281 • A gdy juz Oblubieniec nadszedl, ona m6wi: ,,Piersi twe lepsze
s~ od wina"282, i ·dalej, ai do sl6w: ,pobiegniemy za tobq" 2R3• P6iniej juz
pokochana i zaznawszy od Oblubierica objaw6w wzajemnej milosci
.,wprowadzona zostaje do jego komnaty" i rzecze: ,WprowadzB rimie kr61
do komnaty swojej"284• Kolejne, zapisane nizej zdania wyglasza do
Oblubierica wewncttrz domu; stojct w6wczas przy niej i towarzyszq jej
,dziewc~ta", a Oblubiencowi jego ,przyjaciele,.

279
Pnp 2. 9-10.
!~ Por. Rdz 49. l nn.
281
Pnp 1, 2.
m Pnp 1, 2.
l&J Pnp 1, 4.
U-1
Pnp 1, 4.

165
Trzeba jednak rozumiec, i.e Oblubieniec jako m((i:czyzna nie pozostaje
- - ···-·- -- ·-·-··-··-···- -r-·· ----·--·._-- -·· - ---.,- ---
bez przerwy w domu 1 nie towarzyszy ci(lgle przebywaj(lcej w domu
..
-6iJilib1enicyTIJrie~·iwi1le~·· . cz~sto ·_w_Y..f.h9d~·i ;···a w6wcias·:·.o-~a;:~za:ICocnana
.w.~i111n~- sz~ka go, kiedy jest nieobecny. On zas od czasu do czas·~ -wraca-do
niej. :Olatego wych)e..si~, 'zew.cai.e]' Kst((dze Oblubieniecr~]est nieobecny,
a inriym razem przebywa w poblizu i rozmawia z Oblubienic(l.
Sarna zas Oblubienica, skoro jui dojrzala Wiele wspanialosci w komnacie
Oblubierica, prosi, aby j(l zaprowadzono r6wniei: do ,domu wina"285 •
Kiedy tam weszla i obejrzala dom, Oblubieniec, jake m((i:czyzna, odchodzi.
Ona wi~c zn6w poruszona mBosciq do niego wychodzi na zewn(ltrz, okrqi:a
dom, wchodzi do srodka i zn6w wychodzi, rozglC!da si~ czekaj(lc, ai:
Oblubieniec do niej powr6ci. I oto nagle dostrzega go, jak w ogromnych
susach skaCZqC ponad grzbietami g6r schodzi do domu, w kt6rym Oblubie-
nica plonie z mHosci do niego. Oblubieniec zas zbliiywszy SiC( do sciany
domu zatrzymuje siC( za niC! zastanawiajC!c siC( nad czyms i rozwai:ajqc, jak
zwykle, jakis problem w swym sercu. Ale oto jui: i on czuje milosc do
Oblubienicy, dzi~ki swemu wysokiemu wzrostowi spoglqda na ni'l..i przema-
wia do niej. Wysoki wzrost pozwala mu dosi((gn(lc okien domu, okna zas
zbudowane set w ksztalcie sieci; skoro Oblubieniec pochyla siC( nad oknami,
jest od nich wyzszy, . dosi~ga ich g6rnych kraw~dzi; okna zas, jak powie-
dzielismy, zbudowane Sq w ksztalcie sieci. Oblubieniec wi~c m6wi do
Oblubienicy: ,Powstan i p6jdi, przyjaci6lko moja, pi((kna moja, golC!bko
moja,.286 itd.
Tekst ten, jak juz stwierdzilismy wyzej, jest moim zdaniem bardzo
trudny do skomentowania i wyjasnienia. My~IC(, ze rozjasni go powt6rzony
wyi:ej przegl&d tresci. .
~atomiast wyja~nieni~ >sensu duchowego nie jest juz tak trudne
i sR:omplikowane. Ot6z Oblubienica Slowa, dusza, kt6ra przebywa w Jego
-kr6lewskich
- ---..t......__., ___.___czyJi
palacach, w Kosciele,
_____.._ . . __.,._. . . ."..... .___.od
-·- SlowaBozego, swO}e.®Oh
·-------··· ___...___H---.. .--... . - lu-
;· ~- 0. . o

biencaJ otrzymuJe pouczenie o przedmiotach zlozonych i przechowywanych


w"'j)ahict:i'ki-ole'W'skim'i "w. k~rr\nade.. ~-6i~:- w tyro domu, Hkt6rym jest Ko-
sci61 Boga zywego"2117 , w .,domu wina" zebranego ze swi((tych doczni, po-
znaje sal~ wina, nie tylko nowego wina, lecz r6wniei: starego i stodkiego,

zss Pop 21 4.
18
~ Pnp 2, l 0.
2117
Por. 1 Tym 3, 15.

166
kt6rym jest nauka Prawa i prorok6w; dostatecznie w nich doswiadczona
przyjmuje do siebie Tego, kt6ry na pocz~tku byl u Boga Bogiem-Slo~
wem288 ; Qn nie P!~~QY~- z ni(i nieustannie, bo to jest niemoiliwe dla ludz-
kiej nat~rll. ~ec~ nawiedza j(i i o?uszcz-a:·-aby tym bardz.ie[~~~~n~!f~~:;~~
stowem.
----·
Kie-dy-zafsTowo Boie~nawiedzaj~~-zgoailre-·i-s-en-~'effi-przytoczone-
go wersetu, w6wczas, jak powiedziano, przychodzi do niej ,skacz(!c przez
g6ry", to znaczy odkrywajqc przed ni<t wzniosle i wysokie znaczenie niebie-
skiej wiedzy~ aby zbudowac ,Kosci6l, kt6ry jest domem Boga zywego, fila-
rem i podpor~ prawdy"2&9, i stoi ,obok sciany, albo - ,.za scianct''. aby ani
nie ukryc si~ calkowicie, ani tez nie bye calkowicie widocznym. SlowoBoze
bowiem i Slowo wiedzy nie zostalo umieszczone jawnie w widocznym miej-
scu, nie ukazuje si~, aby ,mialo bye podeptane nogami"290, lecz moina je
znalezc, kiedy si~ go szuka, a jak stwierdzilismy, nie mozna go znalezc
w miejscu publicznym; ono jest ukryte i chowa si~ jakby ,za sciam(j
Dusza natomiast, kt6ra, jak powiedziano, jest w Kosciele, nie przebywa,
jak rozumiemy, w abr~bie mur6w, lecz znajduje si~ wewnqtrz baszt wiary
i budynk6w m(idrosci. Prawy wi~c zamysl i wiara w sluszne nauki sprawia,
zedus~'!_z.;@jalije.si~w domu Kosciola; istniejq pewne cz~sci tego domu,
kt6re stosownie ao stopma la~Ki moo rozn:taito5.£Lst~.c;b9.WY.cn _qar6~
nazywaj<t si~ ,komnat<t", ,,dornem ~ina'' i ty·m~pod~bnie. Tak wi~c r6wniez
,sciana)) jest cz~id"&" tego·····aorm.l:-~'symbolizowac moze__sil~_ nauki: bo
powieaziano, ze pod ni~ stoi Oblubieniec, a w naukach tych jest tak wielki
i wysoki, ze wyrasta ponad caly budynek i spogl~da na Oblubienic~, czyli
na dusz~; jeszcze nie ukazuje si~ jej otwarcie i w calosci, lecz spoglqdajqc
jakby ,przez sieci" zach~ca j~ i wzywa, by nie siedziala bezczynnie
wewn~trz) lecz ~eby wyszla do niego na zewn~trz, a wychodz~c postarala
si~ ujrzec go jui ,twarz~ w twarz", a nie przez okna i sieci, ,w zwierciadle
i zagadce"2~ 1 • Teraz bowiem, poniewaz jeszcze nie moze w taki spos6b
patrzec na niego, on stoi nie przed ni(i, lecz z tylu - za ni(i i ,za scian~t.
Opiera si~ tez o okna, kt6re niewqtpliwie byJy otwarte, by przyj(}c blask
i oswietlic dom. 0 nie wi~c opiera si~ Slowo Boze i spogl(ldajqc na dusz~
wzywa jq, by powstala i poszla do niego.

2llgPor. J 1, 1.
28
~ l Tym 3, 15.
lYO Por. Mt 7, 6.
291
Por. l Kor 13, 12.

167
,.Okna" moiemy uwaiac za symbol zmysl6w cielesnych, przez kt6re
zycie albo flnierc wkracza w dus~:TO bowiemro·a~na-mysJi Jeremiasz, gdy
tak m6wf o ' 'gr'Zesiiiik.acfi:·· ·:~sm'ierc weszta przez okna wasze"292 • w jaki
spos6b smierc wchodzi przez okna? Dzieje si(( tak w6wczas, gdy oczy
grzesznika ,poz(ldHwie patrz(l na kobiet~" 293 ; skoro ,kto tak patrzy na
kobiet~, juz w sercu swym dopuscH si~ z ni(l cudzol6stwa" 194 , przeto
w taki spos6b ,smierc weszla do duszy przez okna" oczu. R6wniez gdy
slucha kto~ pr6znych opowiesci, szczeg6lnie zas falszywej wiedzy przewro-
... ·- ' ~ --··----...... ..._...
-~
tnych nauk, _smiercWcfioazi do duszy przez okna uszu:·Jesli natorniast dusza
widzi wspaniaf~· budow~ swiata i z pi((kna stworzefi poznaje Boga, Stw6rc~
wszystkich rzeczy, podziwia Jego dzj_el.~ . j wielbi S~wprzy_~~~la dzief95 , to
do takiej duszy przez okna oczu wchodzi zycie. Kiedy nastawia uszu na
Slowo Bou i przyJmuje zasadyJego m~drosci i wiedzy, w6wczas przez
okna uszu do- rakiej duszy wchodzi swiatlo m~drosci. Przez te wi~c okna
spogl(lda Slowo Boze i kierujqc wzrok ku Oblubien.icy zach~caj~, by wstala
i poszla do niego - to znaczy, zeby porzucila sprawy materialne i widzialne,
a dqiyta ku niematerialnym i duchowym, gdyi ,to, co widzialne, przemija,
to zas, co niewidzialne, trwa wiecznie"29(i. Powiedziano r6wniez [w Pi-
smie], ie Duch Bozy ,,w~druje i szuka godnych" dusz 297 , zdolnych do
tego, ieby sict staly mieszkaniem M~drosci.
Stwierdzenie, ze [Oblubieniec] ,.spoglqda przez sieci w oknach'', oznacza
niew~tpliwie, i:e dop6ki dusza mieszka w domu ciala, dop6ty nie rnoi.e poj(lc
nagiej i otwartej m(ldrosci Bozej, lecz jedynie w symboiach, znakach
i obrazach rzeczy widzialnych dostrzega to, co niewidzialne i niematerialne;
to wla.Snie znaczy, ie Oblubieniec ,~spogl~da na ni~ przez sieci w oknach".
lTesH dalej wyjasnienie . nasze rna si~ tyczyc Chrystusa i Kosciota, to
_QQ!!~e~! ..~- ~t6tY.J!l .l!li~~~~rl ~Qs.ci6l,_sq Ksj~gi. P.r~~-~-PEorok~: tam jest
bowiem ,,komnata kr61ewska", pelna ,wszelkicb skarb6w m(ldrosci
i wiedzy" 2911 ; tam jest r6wniez ,dorn wina.,, to znaczy mistyczna albo

191
Jer 9, 20.
19
-' Por. Mt 5, 28.
m Mt 5, 28.
195
Por. Mdr 13, 5.
2
~" 2 Kor 4, 18.
197
Por. Mdr 6, 16.
m Por, Kol 2, 3.

168
moralna nauka, ,kt6ra rozwesela ludzkie serce''299 • Chrystus zatem nadcho-
dzqc stanql przez chwi1(( ,za scian~ domu" Stare go Testamentu ..Stat przeciez
,za sciam(, gdy jeszcze si(( nie objaw1! ludowi; skoro zas z nastaniem czasu
zaczcti si(( ukazywac Kosciolowi !!l'__:zez ol:s.!llt'.~- Prawa i.~6y.'.J czyli za
posrednictwem proroctw na sw6j temat, skoro zacz(ll si(( objawiac Kosciolo-:

·------ ---._
wi przebywaj~cymu w dornu, to znaczy w literze :Prawa, zach{tca Kosci6l,
aby wyszedl starnt~d i przyszedi do Niego na zewn(ltrz. Jesli wszak nie
"wyjdzie", jeSli nJ.~ poczyni post((p6w i nie~~ie od Jitery do ducha, nie \:
moze poslubic Oblubienca ani zjednoczyc si(( z Chrystusem. Wzywa WiftC
KosCiOJ 1 zach((cago~-·by--~z~dl.od-spraw matenalnyc fiOo duchowych, .k
od rzeczy widzialnych do niewidzialnych, od Prawa do Ewangelii. I dlatego
m6wi: ,Powstan i p6jdz, przyjaci6lko moja, pi~kna rnoja, gol~bko moja".
Wybiegn(( tu nieco do przodu, do tekstu, kt6ry powinien bye om6wiony
nieco p6zniej - nie chc(( bowiem, zeby umkn((la nam mysl, kt6ra rni sift
wlasnie teraz nasun~la. Ot6z bye moze z tego samego powodu [Oblubieniec]
m6wi: ,Oto rnin((ftl. jui: zima, ustaly deszcze"3lXl; w zdaniu tym wskazuje
na czas Paschy, poniewai. poni6sl m~k~ po zimie i po ustaniu deszcz6 w;
a r6wnoczesnie w sensie duchowym daje do zrozumienia, ze deszcze spadaly
na ziemi~ ai do czasu, w kt6rym Pan doznal m((ki. Dotc!d bowiem Pan
nakazywal oblokom - czyli prorokorn 301 - ,aby spuszczaly na ziemi((
deszcz" Slowa31n. Poniewai: jednak zadania prorok6w skonczyly si(( na
Janie Chrzcicielu 30.3, przeto slusznie powiedziano, ze ,deszcze ustaly
i min((ly". Deszcze prorockie ustaty za§ nie na szkod(( wierz~cych, lecz ku
wi~k szemu zyskowi dla Kosciota. Na c6i: bowiem potrzebny jest deszci, gdy
, rze ka Boza r~duje miasto"31).j i gdy w sercu kaidego, kto wierzy, powstaje
,ir6dlo zywej" wody tryskaj qcej ku zyciu wiecznernu" 305 ? Na c6i: potrze-
bny jest deszcz, skoro juz ,kwiaty pojawily si(( w naszej ziemi" 3~ i dzi((ki
przyjsciu Pana nie jest wycinane drzewo figowe, kt6re przedtem nie

299
Por. Ps 104 (103), 15.
300
Pnp 2, 11 .
ml Por. Orygenes, Homifie o Ksii:dze Jeremiasz.o 8, 3.
Joz Por. lz 5, 6.
30
~ Por. I:.k 16, 16.
04
·' Por. Ps 46 (45), 5.
305
Por. J 4, 14.
3
~ Por. Pnp 2, 12.

169
przynosilo owocu307 ? ,,Wydalo juz przeciei: zawiflzki owoc6wu. ,Pachn'l
tei winne krzewy" 30&. Dlatego jeden z tych, ktorzy naleieli do tej winnicy,
m6wil: ,Jestesmy mil~ Bogu woni~ ChrystusoW(\ na kaidym miejscu
zar6wno dla txch, ktorzy dost~puj~ zbawienia, jak i dla tych, kt6rzy id~ na
zatracenie"309 .j
Jak jui: powiedzialem, w powyzszym wywodzie wybieglismy nieco do
przodu, przed dojsciem do odnosnego fragmentu; chodzHo mi o to, zeby nie
umkn~la nam mysl, kt6ra teraz wlasnie nam si~ nasun~la.
Powt6rzmy zatem, co oznacza stwierdzenie, ie [Oblubieniec] ,spoglflda
przez sieci". Jest napisane: ,Spraw1edliwie rozwieszane S(\ sieci na
ptactwo,3111 ; dalej zas sprawiedliwy otrzymuje polecenie, ie gdyby popadl
w grzec}J, rna ,uciekac jak gazela z. sidel i jak ptak z sieci''311 • W iyciu
smiertelnych zatem peino jest sidel zgo~szenia, pelno sieci oszustw, kt6re
rozd~ga przeciw ludzkiemu ;odza]owf
312
ten, kt6ry nazywa si~: ,olbrzym
Nemrot, Mysliwy przed Panem" • Kt6z bowiern inny jest ,Olbrzymem",
jesli nie diabel313 , · kt6ry si~ buntuje nawet przeciw Bogu? Sidla pokus
i oszustwa diabelskich zasadzek nazywaj& si~ .,sieciami". Poniewai
nieprzyjaciel wsz~dzie pozastawial te sieci i prawie wszystkich nimi omotal,
musiat przyjsc ktos, kto by byl mocniejszy i pot~i:niejszy od nich, kto by je
pozrywal, aby otworzyc c,lrog~ tym, kt6rzy id& za Nim. lQlatego wi~c
Zbawiciet zanim poslubil Kosci6I i zawar! z nim zwi&zek, byl kuszony _
przez diabta, aby pokonuj(ic sieci m6gl przez nie "spoglqdac", aby m6gl
przez nie wezwac Kosci6l do siebie, pouczaj(lC go w ten spos6b, ie nie
w bezczynnosci i rozkoszach, lecz wsr6d rnnogich udr~k i pokus rna przyjsc
do Chrystusa. I nikt inny nie m6gl pokonac tych ,sieci.. , wszyscy bowiem,
jak jest napisane, ,zgrzeszyli"3-1-f, oraz jak m6wi Pismo, ,nie rna na ziemi
1

sprawiedliwego, kto by c:zyrlil [tylko] dobro, ·a nie zgrzeszyl"315, i: ,Nikt

1117
" Por. Mt 21 , 19.
.lo~ Por. Pnp 2, 13.
JoY 2 Kor 2, 15.
1111
• Prz
. . 1' l7.
311
Por. Prz 6, 5.
m Por. Rdz 10, 9.
m Por. Orygenes, Homilie o Ksi~dze Llczb 7, 6.
·11 ~ Por. Rz 3, 23.
315
Koh 7. 20.

170
nie jest czysty od brudu, chocby jego zycie trwalo tylko jeden dzien"316 J
Jedynie wi~c nasz Pan i Zbawiciel, Jezus, ,,nie popelnH grzechu"317, lecz
Ojciec ,uczynH Go grzechem za nasH~ 18 , aby ,w dele podobnym do ciala
grzesznego dla usuni~cia grzechu wydal wyrok pot~piaj&cy grzechH319•
Przyst&pil zatem do tych ,sieci'', lecz one tylko Jego jednego nie mogly
skrftpowac; co wiftcej, rozerwal je i zniszczyl, i dzi~ki temu dal swemu ·
Kosciolowi odwag~, aby si~ o§mielil podeptac sidla, przejsc przez sieci
i z gorliwosci(\ powiedziec: ,,Dusza nasza jak wr6bel wyrwala si~ z sidla
ptasznik6w; sidlo zostalo rozerwane, a my jestesmy wolni'm0 • A kt6z
rozerwal sidlo, je~li nie Ten, kt6rego jedynego ono nie moglo zatrzymac? Bo
choc zaznal smierci, to przeciez z wlasnej woli, a nie, jak my, na skutek
koniecznosci wynikaj(}cej z grzechu. On jeden wszak byl ,,wolny mi~dzy
umarlymi"321 • A poniewaz byl , wolny mi~dzy umarlymi", dlatego po
pokonaniu tego, kt6ry ,dzieri:yl wladz~ nad smierciq" 322, wyzwolB jenc6w,
kt6rzy pozostawali w niewo1i smierci. I nie tylko samego siebie wskrzesH
z martwych, lecz wskrzesH r6wniez ,tych, kt6rzy pozostawali w niewoli
smierci, i posadzil ich na niebiosach"323 • Gdy wst~powal do g6ry, poprowa·
dzil jeric6w nie tylko wiod&c ze sob& dusze, lecz r6wniez wskrzeszaj&c ciala,
jak swiadczy o tym Ewangelia, kt6ra m6wi, ze ,,wiele cial swi~tych
zmartwychwstalo; ukazali si~ wielu i weszli do Jerozolimy, swi~tego miasta
Bog a zywego"324 •
Oto nasze drugie wyja5nienie dotycz(!ce ,sieci". Niechaj czytelnik sam
rozstrzygnie, kt6re z nich lepiej pasuje do mistycznej tresci tekstu.

316
Job 14, 4-5.
m Por. 1 P 2, 22.
m Por. 2 Kor 5, 21 .
.m Rz 8, 3.
320
Ps 124 {123), 7.
321
Por. Ps 88 (87). 6.
322
Hbr 2, 14.
Jn Por. Ef 2, 5. 6.
324 Por. Mt 27, 52-53; Hbr 12, 22.

171
Ksi~ga czwarta
I . .,Powstan i p6jdi, przyjaci6lko moja, pi~kna moja, golqbko moja, bo
oto min~la juz zima, deszcz ustal i poszedl sobie, na ziemi widac kwiaty,
nadszedt czas przycinania [winnie] i glos synogarlicy slychac w naszej
krainie, drzewo figowe wydalo zawi&.zki owoc6w, a winne krzewy kwitnqce
woniej~ swoim zapachem" 1•
Trese dramatycznej osnowy tego tekstu om6wilismy juz wyi:ej; teraz
wi~c zastan6wmy si~ nad sensem tych sl6w, tak jak Stowo Boi:e wypowiada
je do godnej Go zwiqzanej z Nim duszy, lub tei: jak Chrystus wyglas7.a je
pod adresem Kosciola.
Uznajmy naprz6d, ze to Stowo Boze przemawia do owej pi~knej
i przystojnej duszy, kt6rej jak gdyby ,.przez okna" ukazalo si~ ono
w cielesnych zmyslach, to znaczy dzi~ki temu, i:e przypatrywala sic:; tekstowi
i wsluchiwala si~ w nauk~; J objawilo jej swojq wielkosc, a opierajqc sic:;
wysoko przemawialo do niej i wzywalo jtt. zeby wyszla na zewnqtrz, zeby
znalazlszy sic:; poza cielesnymi zmyslami przestala jui: przebywac w ciele
i zeby mogla zgodnie z prawd~ uslyszec: ,,Wy zas juz nie jestescie w ciele,
lecz w duchu''2 • Ot6z Slowo Boi:e nie nazwaloby jej ,swoj~ przyjaci6ikq",
gdyby ona si~ z Nim nie pol&czyta i gdyby nie stala sic:; z Nim ,Jednym
duchem ..3; nie nazwaloby jej ,,pi~kn~... gdyby nie widziato, ze ,jej obraz

1
Pnp 2, 10· 13.
1
Rz 8, 9.
3
Por. Ef 4, 4.

172
odnawia sict z dnia na dzien"4 ; nie powiedzialoby do niej: ,Gol~bko moja",
gdyby nie widzialo, ze on a jest zdolna do przyj~cia Ducha Swi~tego, kt6ry
nad Jordanem zst~pil na Jezusa ,pod postaci~ gol~bicy"s. Wzbudzila
bowiem w sobie milosc do Slowa Bozego i zapragn~la przybyc do Niego
w szybkim locie; m6wi ·wi~c: "Kt6z mi da skrzydla gol~bicy, a ulec~
i spoczn~?" 6 ,Ulec~" zmyslami, ,ulec~" duchowymi myslami, a ,spocznC(",
gdy pojm~ ,skarby Jego mqdrosci i wiedzy"7 •
Ot6i: mysl~. ie jak ci, co przyjmujq smierc Chrystusa i ,zadaj~ smierc
swym czionkom na ziemi"8 , ,s~ z Nim zl~czeni w jedno przez smierc
podobn~ do Jego smierci" 9 , tak i ci, kt6rzy przyjmuj~ moe Ducha Swi~tego
oraz zostaj~ przezen uswi~ceni i napelnieni Jego darami, sami staj~ si~
,got~bicami", poniewai Duch ukazal si~ ,pod postaciq gol~bicy"; a stajq sict
nimi po to, aby na skr~dlach Ducha Swi~tego uleciec z ziemskich
~ ··~~~~~~~~-===~~
i materialn~.s.c_ k~. o.k.oli.f.QID..niebies.ki!!h. A i:e jest wlasnie stosowna
Pora, abys1~ to moglo dokonac, [Slowo) stwierdza logicznie: ,Bo oto min~la
zima i ustal deszcz.!'. Dusza bowiem nie moi:e polqczyc si~ i zjednoczyc ze
Slowem Bozym, zanim nie odejdzie z niej zima nami~tnosci i burza
wystC(pk6w, zeby si~ juz nie chwiala i i.eby nie ,miotal ni~ wszelki powiew
nauk.i" 10• Skoro wi~c to wszystko odejdzie od duszy, skoro opusci jq
nawalnica poi:qdliwosci; w6wczas ,nadchodzi dla niej czas przycinania
[winnie]":· jesli w jej zmyslach lub myslach znajdzie siC( cos zb~dnego
i nieuiytecznego, zostanie przyci~te i przywr6cone do stanu zawi~zk6w
pojmowania duchowego. Uslyszy w6wczas [dusza] r6wniei. ,glos syno_garli~
cy,., to znaczy ow~ m~drosc, kt6r~ szafarz Slowa glosi .~,m~dzy dosko-
Jlalymi, wy:fsz't mqdrosc Boga ukrytq w tajemnicy" 11 ; taki sens rna wyraz
,synogarlica".' Synogarlica bowiem jest to ptak, kt6ry przebywa w miejs-
cach odludnych, z dala od tlum6w, lubi g6rskie ustronie i lesne ost~py,
zawsze przebywa z dala od tlumu i halasu. A c6z lepiej okresla ten sto-
sowny i roily. czas?

4
Por. 2 Kor 4, 16.
5
Por. Mt 3, 16.
6
Ps 55 (54), 7.
7
Por. Kol 2, 3.
11
Por. Ko1 3, 5.
11
Por. Rz 6, 5.
10
Por. Ef 4, 14.
11
Por. 1 Kor 2, 6-7.

173
Powiada dalej [Slowo]: , Drzewo fig owe wydalo zawi~zki owoc6w' 1•
Ouch ludzki nie wydal jeszcze owoc6w ducha, kt6rymi s~ ,milosc, radosc,
pok6j" i tym podobne 12 , lecz przeciez zacz&l juz wydawac ich ,,zawi&zki";
to ducha ludzkiego nazwano ,drzewem figowym" . Jak bowiem og61nie
r6zne drzewa symbolizujCl poszczeg6lne rodzaje dusz wiernych w Kosciele,
o kt6rych powiedziano: ,Wszelkie drzewo, kt6rego nie sadzH m6j Ojciec
niebieski, zostanie wyrwane" 1:.\ a Pawel, kt6ry nazywa siebie ,pomocni-
kiem Boga w uprawie roli Bozef 14 , m6wi: ,Ja sialem, Apollos podle-
wal"15, sam zas Pan stwierdza w Ewangeliach: ,Alba sprawcie,-ze drzewo
jest dobre i jego owoc dobry" 16; jak wi~c og61nie wszyscy swi~ci w Koscie-
le symbolizowani s& przez r6zne drzewa, tak tez r6zne drzewa symbolizuj~
r6i:ne cnoty i dzialania kai:dej poszczeg61nej duszy. Istnieje wi~c w duszy
jakies .,drzewo figowe", kt6re ,wydaje zawi~ki owoc6w'·, oraz istnieje
,krzew winny, kt6ry kwitnie i wonieje swoim zapachem". Gah1zki tego
krzewu oczyszcza ,Ojciec, Rolnik niebieski" 17 , aby wydaly jak najobfitszy
owoc. Krzew winny swym rnHym zapachem, kt6ry unosi si~ z kwiatu, raduje
w~cht zgodnie ze slowarni Apostola: ,Jestesmy bowiem mil~ woni~
Chrystusowq na kai:dym miejscu" 18 • Widzqc zatem w -duszy te zaczqtki
cn6t Slowo Boze wzywa j~ do siebie; zachttca j~, zeby wyszla pospiesznie,
zeby porzucHa wszelkie sprawy materialne, i:eby przyszia do Niego i miala
udzial w Jego doskonalosci. Dlatego, gdy ona wciCli: jeszcze przebywa
posr6d spraw rnaterialnych, zwraca si~ do niej i najpierw m6wi: ,Powstan";
a poniewaz od razu postuchala i okazala posluszenstwo temu, kt6ry jq
wzywa, otrzymuje od Niego pochwal~ i slyszy: , Przyjaci6lko moja",
i - ,,golqbko moja". Potem, zeby si~ nie l~kala wichru pokus, oznajmia jej,
ze ,.zirna min~la, a deszcz ustal i poszedl sobie". Znakornicie zas jednym
niezwyklyrn slowem [Logosj okreslil istot~ wystttpk6w i grzech6w:
stwierdzH, ze owa ,zima" oraz ,deszcze" spowodowane wyst~pkiem i burz&
grzech6w ,poszly sobie,. Wskazuje w ten spos6b, ze grzechy nie majCl
iadnej substancji. Ot6z po opuszczeniu cztowjeka grzechy nie tqcz(4 si~

p
· Por. Gal 5, 22.
I~ Mt 15, 13.
14
Por. I Kor 3. 9.
1
~ 1 Kor 3, 6.
tt> Mt 12, 33.
11
Por. J 15. 1.
1
~ 2 Kor 2, 15.

174
z i:adn~ inn~ substancj~. lecz ,id~ sobie", calkowicie si«c rozpadaj'l i ginq.
Dlatego powiedziano: ,,[Deszcz] poszedl sobie". Kiedy wi€CC grzech odchodzi
i Slowo Boze ukazuje si«c duszy, dusza znajduje spok6j. kiedy zas
,zakwitnie winnica", w6wczas cnoty, winne krzewy cnotliwych ludzi, zacznq_ .
wyp~szczac zawi~zki owoc6w.
~owa analizowanego tekstu r6wniez Chrystus wyglasza pod adresem
Kosciola, caly okres obecnego wieku zamykaj~c w obiegu jednego roku.
,Zim~" moze nazywa czas, w kt6rym grad, nawalnica i dziesi((C innych plag
dotkn~lo Egipcjan 19 , czas, w kt6rym Izrael doznal udr«cki r6znych wojen
albo sprzeciwial si«c Zbawicielowi i porwany wichrem niewiary zgin~l
w katastrofie niedowiarstwa. Skoro wi~c ,przez ich przest«cpstwo zbawienie
przypadto w udziale poganom":w, wzywa teraz do siebie Kosci6l pogan
i m6wi mu: ,Powstan i p6jdi do mnie, bo min«cla · juz zima", kt6ra
pochlon(tla niewiernych, a was trzymala w niewiedzy. ,Ustaly i deszcze", to
znaczy - ,nie b«cd«c juz kazal oblokom - prorokom - zsylac deszczu Slowa
na ziemi«c"21 ; na ziemi odezwie si«c ,glos synogarlicy, to znaczy sama
M~drosc Boza, i powie: HOto jestem, Ten, kt6ry m6wH''22• ,Na ziemi
pojawily si~ kwiaty" wierz~cych lud6w i rodz~cych si~ Kosciol6w. Nastal
tez ,czas przycinania [winnie]" przez wiar«c w moj~ m~tk«c i zmartwychwsta-
nie: ot6z grzechy s~ obcinane i usuwane od ludzi, kiedy na chrzcie
otrzymuj(\ oni odpuszczenie grzech6w. ,Glos synogarlicy slychac na ziemi"
za posrednictwem r6znych prorok6w, ale jest to, jak stwierdzilismy, glos
samej M~drosci Bozej. ,Drzewa figowe wydajq_ zawiqzki owocow"; mozna
je rozumiec jako symbol owoc6w Ducha Swi~ttego, kt6re teraz po raz
pierwszy otwieraj~ si~ i ukazujq_ Kosciolowi, albo jako symbol litery Prawa,
kt6ra przed przyjsciem Chrystusa byla zamkni«cta, ograniczona i okryta
zaslon~ pojmowania cielesnego; dzi«cki zas Jego obecnosci, dzi«cki Jego
przyjsciu wyr6sl zen p~k pojmowania duchowego, ujawnil si~ zielony, :Zywy
sens, kt6ry byl w niej ukryty, a ujawnil si«c po to, aby nie okazalo si«c, i.e
Kosciol, umieszczony przez Chrystusa w drzewie figowym, czyli w Pismie,
jest uschni«cty i idzie za ,liter~ kt6ra zabija, lecz i:e idzie za kwitn~cym
duchem, kt6ry daje zycie"23j

1
~ Por. Wj 9, 23nn.
2u Por. Rz ll, 11.
21
Por. lz 5, 6.
22
Por. lz 52, 6.
l.l Por. 2 Kor 3, 6.

175
Stwierdzono dalej, ze ,k.rzewy wmne zakwitty i womeJ(! swym
zapachem'~. ,Kwitnc:tce krzewy winneu oraz ,winnice" oznaczac mog(l
r6zne Koscioty istniejqce na ziemi. Ot6z -,.winnie'} Pana Zast~p6w jest
dom Izraela, a czlowiek z Judy jego szczepem wybranym" 24 • Skoro wi~c
,winnice" te przyj~!y wiar~, powiedziano o nich, ze ,.kwitntt". Skoro zas
przyozdabiaj(! si~ slodycz(! poboznych uczynk6w - .,woniej(! swym
zapachem". I nie bez powodu, jak s(!dz~, powiedzial: ,.Woniejtt swym
zapachem'', a nie po prostu ,,woniej'}"; chcial wskazac, ze kazda dusza rna
w sobie zasob moi:liwosci i woln'l wol~, dzi~ki kt6rej moi:e czynic wszystko,
co dobre. Poniewai: jednak to materialne dobro, uwiedzione okazjq_ do
grzechu, zmienilo s i~ w lenistwo albo niegodziwosc, przeto kiedy odradza
si~ ono przez lask~ albo odnawia dzi~ki nauce Sl'owa Bozego, wonieje tym
zapachem, kt6ry B6g Stworzyciel pierwotnie w nie wszczepiJ, a ktory
usun~Ja wina grzechu.

·--··-·---·-··· .... - -- --- ~--


--___.;-
---
,J<rzewy winne" i ~innice" moi:na tez uznac za symbol niebieskich
- ~~
i anielskich mocy, kt6re ui:yczaj'} Kosciolom ,.swojej woni'.', to znaczy dobra
nauki i wychowania, kt6rym ksztalc(! i w kt6rym cwiczq dusze tak dlugo, az
osittgn'l one doskonalosc i zdolnosc przyj~cia Boga. Tak bowiem rowniei:
Apostol m6wi w Liscie do Hebrajczyk6w: ,Czyz oni wszyscy nie S'l
duchami przeznaczonymi do uslug, poslanymi na pomoc tym, kt6rzy maj(!
posiqsc zbawienie?"25 Dlatego tei: stwierdzono, ze ludzie otrzymuj'} od nich
jak gdyby pierwszy kwiat i zapach d6br, natomiast owoc6w winnego krzewu
oczekuj(! od Tego, kt6ry powiedzial: ,Nie b~d~ pit z tego owocu winnego
krzewu dop6ty, ai: pic go b~d~ nowy z wami w k.r6lestwie Ojca mego"26•
Przeto doskonalszych owoc6w oczekiwac mamy od Niego, gdy tymczasem
zawi(!zki i, ze tak powiem1 slodycz rozwoju mogc:t zostac przygotowane
r6wniez przez · tych, kt6rzy/ jak to juz stwierdzilismy wyzej, m6wili:
,)estesmy bowiem mil(! wonic:t Chrystusow(! na kazdym miejscu' 127 •
Omawiany tekst mozemy rozumiec jeszcze inaczej: ~ozemy stwierdzic,
i:e mamy tu do czynienia z proroctwem skierowanym do Kosciola.
Proroctwo to zwraca jego uwag~ na przyszle obietnice: i:e po sk01kzeniu
swiata, gdy nadejdzie czas zmartwychwstania, b~dzie mu powiedziane:

l-1 Jz 5, 7.
2..! Hbr J, 14.
26
Por. Mt 26, 29.
27
2 Kor 2, 15.

176
,Powstan". A poniewaz tekst m6wi tu od razu o zmartwychwstaniu, przeto
tak jakby dzi~ki zmartwychwstaniu Kosci61 juz si~ stal wspanialy i znako-
mity, wezwany zostaje do kr6lestwa i slyszy: ,P6jdz, przyjaci6lko28 moja,
pi~kna moja, goh1bko moja, bo rnin~la juz zima"; ~ nazwano tutaj
zapewne burze i wichry ... _,...
'------~----_ ___
doczesnego
. ;..,,;_____
zycia: zycie ludzlde niepokoj(l wichry.
pokus. Min~la wi~c ta zima razerri ze swyrni deszczarni, i ,poszla sobie".
~

'Kazdy bowiem ,sobie" uczynil w tyrn iyciu wszystko, co uczynil. ,,Kwiaty,


kt6re widac na zierni", uznac nalezy ~~symbol poczcttku pr~yszlych obietnicj
,Czas przycinania [winnie]" uznaj za symbol ,siekiery", kt6ra na koncu
swiata ,zostaje przylozona do korzenia drzew, aby wyci£tc wszelkie drzewo
nie przynoszctce dobrego owocu' 129• ,Glos synogarlicy'', kt6ry daje si~
slyszec w owej obiecanej ziemi, kt6r£t ,cisi posiqdq na wlasnosc"30,
oznacza osob~ Chrystusa, kt6ry naucza juz ,twarzct w twarz, a nie w zwier-
ciadle i zagadce"31 • ,Drzewo figowe, kt6re wydaje zawiqzki owoc6w'',
uznac nalezy za owoc calego zgromadzenia sprawiedliwych. Wreszcie
,kwitnqce krzewy wipne" stanowict obraz owych swicttych i blogoslawionych _
1nocy anielskich, z ktoryrni dzi~ki im~utwycfiwstamu ZJednoczq sict wszyscy
wYbra~fT61ogoslawieni, b~d'tcy ,jak aniolowie Bozy"32 ; one kaidej duszy
udzielajct nswej woni" i Iaski, kt6rct dusza otrzyrnala niegdys od Stw6rcy,
p6iniej jq utraciia, a teraz odzyskala; pi~knct wonict niebieskq przezwycictzaj&
wstr~tny od6r usunicttej teraz od nich smiertelnosci i zepsucia.
2. ,Powstan i p6jdi, przyjaci6lko moja, pictkna moja, golqbko moja; pod
oslon£t skaly, przy prz.edmurzu ukaz mi SW£t twarz, daj mi uslyszec tw6j
glos, bo glos tw6j jest mily, a twarz twoj a pi~k na":n.
Jesli chodzi o zewn~trznq fabul~ dramatu, to Oblubieniec, kt6ry przy-
szedl do swej Oblubienicy uskaCZqC po g6rach i wyskakujqc ponad pag6r-
ld"34, spoglqda i patrzy na nitt przez okna, i jui po raz drugi m6wi do niej:
,Powstan i p6jdz, przyjaci61ko moja, pi~kna moja, golqbko rnoja". Obecnie
jednak rozwija to zdanie, aby wskazac jej miejsce, na kt6re rna sict udac: jest
to miejsce pod 'oslon£t skaly, w jej ukryciu. Miejsce to nie znajduje si~ pod

28
Nb. w j~zyku greckim i lacinskim Kosci61 (Ekklesi(l) jest rodzaju zenskiego.
29
Por. Mt 3, 10.
Jo Por. Mt 5, 5.
31
Por. 1 Kor 13, 12.
12
Por. Mt 22, 30.
33
Pnp 2, 13-14.
3
~ Por. Pnp 2, 8.

177
murem, lecz ,1przy przedmurzu''. 0 ,przedmurzu" m6wimy w6wczas, gdy
za murami miasta znajduje sitt drugi rnur, a wittc jest to mur przed murem.
Dalej, jakby wlasnie Oblubienica przez skromnosc zalozyla welon
i zaslontt, Oblubieniec prosi J'b zeby po przybyciu na wskazane ustronne
miejsce odrzucila zaslontt i pokazaia mu sw& twarz. A poniewaz Oblubienica
w swej skromnosci milczy, Oblubieniec pragnie us'iyszec jej glos. Zdaje si~
wszakze, i-z nie chodzi tu o to, jakoby Oblubieniec wcale nie znal jej twarzy
i glosu, lecz o to, ze rninttlo juz trochtt czasu od chwili, gdy widzial jej
twarz i slyszat jej glos. Tak wyglqda tresc dramatu.
Dodano jeszcze, ze akcja toczy si~ wiosnq, bo, jak wspomniano, Hna
ziemi pojawily sitt kwiaty, slychac glos synogarHcy, a dtzewa wydaly
zawittzki owocow". W stosownym wi~c czasie Oblubieniec wzywa
Ob1ubienic~ do wyjscia na zewnqtrz; ona przeciez bez wqtpienia przez zim~
siedziala zamknlttta w domu. _.W.Y.q~je mi -···-·
---·--- si((_jednak,
-----.,..___
ie jeS.li chodzi-
'
o. historyczny sens opowiadania,
-- to
.. .... ...... . ......---............ ..---- ·-·
fakty te nie przynoszuT@ne.gQ,
-----..------~ pozytkl.!.
·~zyte!!1HS2_rn ani nawet nie zacho~uj& logjki samej fabuly, jakq. znaleic
mo£emy w1nnycnzaptsacnPisn1a.. SJC!d J~~s~~!!_!ekst . trzeba przeniesc
na grunt pojmowania duchowego.
·--·--·-Pr£eoe-wszystK1m wi~c uznaJ, ze chodzi tu o ,J_,_tim£ duszy1. kiedy to
rniotajq ni& wichry namiytno~i i ch1oszczq j~ hu~ny grzecl!__6vc__i_ostre _ .
powiewy zly~Gdy znajduje si~ ona w takiej sytuacji, Slowo Boze
nre--z-ac&~ca jej wcaleao wyjscia na zewn(\trz; pr;zeciwnie, radzi jej, zeby
skupHa si~ w sobie, ;Zeby obwarowala si~ ze wszystkioh stron i zabezpie-
ctyla przeciw zgubnym powiewom zlych duch6w. W owym czasie p.rzy
badaniach boskich Pism nie ma u niej ),kwiat6w'\ nie diwi~czq, tez ?'glosern
synogarlicy" tajemnice glttbszej mttdrosci ani zadne nauki tajemne. Jej w~ch
nie czuje zadnej laski plynq~ej z ,kwiat6w winnicy'\ jej wzroku nie cieszq
.,zawiqzki owoc6w na drzev,oie figowym", dosyc, ze wsr6d burzy pokus trwa
pewna i bezpieczna od grzesznego upadku. Jezeli jednak zdola wytrwac bez
szkody, zima mija i przychodzi do niej wiosna. Ot6z wi0sntt cieszy si~
w6wczas, gdy_~uje -~ucha i r6wnowag~ umyM!h W6wczas to
przychodzi do niej SIOWo Boze~ w6wczas wzywa jq, do siebie i zach~ca,
by wyszla nie tylko z domu, lecz r6wniez z miasta, to znaczy- by znalazla
si~ nie tylko poza uchybieniami ciala, lecz rowniez z dala od wszystkiego,
co materialne i widzialne na swiecie. Wykazalismy juz wczesniej, ze miasto

·---------
symbolizuje swiae5•

~s Por. Orygenes, Homilie o K.riftdze Liczb 18, 4: ,.Miasto symbolizuje swiaf',

178
Dusza wi~c zostaje wywolana poza mury i doprowadzona do przedmurza
w6wczas, gdy porzucaj~c ,to, co widzialne i doczesne", d~zy do tego, ,co
niewidzialne i wieczne"36 • Wskazano jej przy tym, ieby kroczyla ,pod
oslon~ skaly", a nie pod golym niebem, zeby nie dotknctly jej palctce
promienie sloneczne . .Zeby nie stala si~t zn6w ,sniada" i nie musiala znowu
m6wic: ,Slonce na mnie spojrzalo z g6ry, 37 , idzie pod oslonq skaly. Nie
chce, zeby byla to oslona z lisci, z lnu albo ze sk6ry, chce, zeby jej oslon~
byla ~kala - to znac~ mocna i pot~ina nauka Chrystusa. Pawet wszak
stwierdza, zeto On by~Skahi zas byi Chfystu?38 . Jes'fi wi~c dusza
okrywa si~t naukq Chrystusa i wiar~, moze bezpiecznie dotrzee do ustronia,
gdzie ,Z odsloni~t~ twarz~ wpatruje si~ w chwal~ Pana"39• Slusznie zas
owa ,oslona ·skalnan uchodzi za bezpieczn~, poniewaz r6wniei Salomon
stwierdza w Ksi€dze Przysl6w, ie na skale nie mozna dostrzec slad6w w~za.
Powiada tak: ,Trzech rzeczy pojqc nie mog~, a czwartej nie znam: slad6w
orla w powietrzu, drogi w~i.a na skale, drogi okr~tu po morzu i drogi
m~zczyzny do mlod.ej kobiety" 40 . A zatem na skale, kt6r& jest Chrystus, nie
mozna znalezc slad6w w~za, to znaczy oznak grzechu; wszak tylko Chrystus
, nie popelnH grzechu"41 • Kor~ysta}~c-·-za1em-·-z-·os-lony.tej skruytltrsza
b~te dociera'ao ,przedmurza", to znaczy do kontemplacji spraw
niematerialnych i wiecznych: ·o-tefsamej skale innyini slov/~iriirw·ypoWi1ffia
_·~- ,_ - --·--·----.--
- -··-·· ........ ........ ,.......... ..,.......
si~ Dawid w stedemnastyrn · Psabnie: ,Stopy moje postawil na skale
i wyprostowal moje sciezki" 42 •
A nie dziw si~, ze u Dawida ,skala" jestjakby podstaw~ i fundamentem,
po kt6rym dusza dqiy do Boga, a u Salomon a jest ,oslon~" duszy d~z~cej
do mistycznych tajemnic mqdrosci; wszak i sam Chrystus jest nazywany
,Drogq", po ktorej krocz~ wierzC}cl3, oraz ,Poprzednikiem", wedle slow
Pawla: ,Gdzie Jezus, Poprzednik, wszedl za nas""~. Podobny sens maj:t
slowa, kt6re Bog kieruje do Mojzesza: ,Oto postawilem cict w rozpadlinie

111
• Por. 2 Kor 4, 18.
17
' Pnp I, 6. Por. II, 2.
·'" I Kor 10, 4.
39
Por. 2 Kor 3, 18.
40
Prz 30, 18-19.
~~ Por. I P 2, 22.
2
" Ps 40 (39), 3.
3
" Por. J 14, 6.
,j.,J Hbr 6, 20.

179
skaly, a zobaczysz mnie z tylu" 45 . . A zatem ow a skala, kt6rct jest Chrystus,
nie jest lit<t skalct, lecz rna ,rozpadliny". "Rozpadlin~" skaly stanowi ten, kto
objawia i ukazuje ludziom Boga. ,Nikt bowiem nie zna Ojea, tylko Syn"46 .
,Boga z tylu - to znaczy to, co si~ dokonuje na koncu wiek6w - widzi"
wi~c tylko ten, kto zostal umieszczony w ,,rozpadlinie skaly": mianowicie
w6wczas, gdy nauczy si~ tego dzi~ki objawieniu Chrystusa~ 7 •
Tutaj wi~c, pod oslonct skaly Slowo Boze wzywa dusz~, kt6ra juz stala
si~ Jego przyjaci6lk<t, aby udala sif; do ,przedmurza", jak powiedzielismy
wyi:ej - aby ujrzala ,to, co niewidzialne i wieczne", i m6wi jej : ,Ukaz mi
sw~ twarz~'; chce. mianowicie zobaczyc, czy na jej twarzy nie pozostaly
resztki starej zaslony i czy jest zdolna smialym wzrokiem wpatrywac si~
w chwai~ Pana, tak ii:by mogla sama powiedziec: ,I widzielismy jego
chwal~, jak<t Jednorodzony otrzymal od Ojca, pelen Iaski i prawdy"4R.
A gdy zasJui:y, a by powiedziano o niej tak, jak powiedziano o Mojzeszu:
,Moji:esz m6wH, a B6g mu odpowiadal"49, w6wczas tez bf;dzie mogla
spelnic i:yczenie: ,Daj mi uslyszec sw6j glos". A wielka pochwala zawarta
jest w slowach: ,,Glos tw6j jest miJy". Wszak i przem~dry prorok Dawid
m6wiJ: ,,Niech mowa moja ~dzie dla Ciebie mila"50• Mily zas jest glos
duszy, kiedy glosi ona Slowo Boi:e, kiedy m6wi o wierze i wyklada nauki
prawdy, kiedy wyjasnia zarz(\dzenia Boga i Jego wyroki. Jesli natomiast
z jej ust wychodz<t bredoie, blazenstwa, falsz, albo ,pr6zne slowo",
z kt6rego,trzeba b~dzie zdac spraw~ w dniu s(ldu"51 , to gtos taki jest
niemity i nieprzyjemny. Takiego glosu Chrystus nie slucha. Dlatego ka:ida
doskonala dusza ,stawia straz swoim ustom i wart~ przy bramie warg
swoich" 52 ~ aby zawsze wypowiadac takie zdania, kt6re ,zaprawione so-
l<t"53 udzielaj~ sluchaczom Jaski, a Slowo Boi:e moi:e o niej powiedziec:
,Bo glos tw6j jest milt':. ~

4
~ Por Wj 33, 22. 23.
~Por. Mt 11 , 27.
41
Analizt; ,rozpadliny skalnej" i ,widzem01 Boga z tylu" znajdujemy u Orygenesa m.in. w
Homiliach o Ksitldze Jeremicma 16, 2, w Homilittclz o Ksi(d;,e Wyjkia 12, 3 i w rozprawie 0
wsadach II. 4, 3.
-IS J } , 14.
411
Por. Wj t9. 19.
soPs 104 (103}, 34.
~· Por. Mt 12, 36.
52
Por. Ps 141 (140), 3.
53 Por. Kol 4, 6.

180
l!:owiada tei.: ,,A twarz twoja pi~kna". Jesli wyobrazisz sobie ow~ twarz,
o kt6rej m6wi Pawel: ,My ·zas z odsloni~t~ twarz~(5\ oraz: ,,Wtedy zas
twarz~ w twarz" 55, zrozumiesz, jak(! to twarz duszy chwali Slowo Boi.e
i nazywa j~ ,.pi~kn~" . To bez w~tpienia ta twarz, kt6ra ,codziennie odnawia.
si~ na obraz Tego, kt6ry j(! stworzyl"5c;, kt6ra ,nie rna skazy czy zmarsz-
czki) czy czegos podobnego, lecz jest swi~ta i nieskalana"; taki to wlasnie
Kosci6l ,postawil przed sob(! Chrystus" 57 : dusze, kt6re osi~n~ly doskona-
losc i kt6re wszystkie razem tworz~ cialo Kosciola. Cialo to okai:e si~
pi~kne i przystojne, jesli dusze tworz(!ce to cialo wytrwaj(! w peinym blasku
doskonalosci. Jak bo.wiem zagniewanie duszy powoduje, ze twarz ciala. staje
si~ niespokojna i dzika, a jej lagodnosc i spok6j sprawiaj~, i.e oblicze jest
lagodne i spokojne, tak samo i ;,twarz" Kosciola, stosownie do cn6t i dzialan
wiernych, okazuje si~ pi~knaiUbSzpetria, zgodnle z _tym-:-co-·czytamy
WPrSmie: --:;wyrazem· serca:--w·-~pomySTrioicl. - twarz wesola"5s, oraz
w innym miejscu: ,Serce radosne twarz rozwesela, gdy smutek w sercu
- i twarz przygn~bi~na" 59 • Serce__ zatem radosne jest w6wczas, gdy rna
~~ie.J?.!l.~-~.~...B..~.~-~g_q, . ~~-ore.go .Qi~r.~~~Y.~_~cem Jes·rmifo§c-;-a·crr·ugi'rn
radosc(,(). St~d, moirn zdaniem, niekt6rzy swie.cc·y-~drcy zaczerpn~
pogf'\d, wedle kt6rego jedynie !TI~~~~z~~ j~?! p~~J~~y,. }~..Kaz~y ~i.eg9~_z_iy.'i_~-~--·
5 ~61.1
Pozos\:aje narn Jeszcie powiedziec nieco jasniej o ,przedniurzu". Ja~ juz
stwierdzilisrny wyi.ej, ,przedmurze" oi:nacza mur przed murem; rnowH
o tym r6wniei. Izajasz: ,Zbuduj~ mur i przedmuri:e" 62• Mur stanowi
ochron~ miasta, natorniast drugi' mur przed murern i wok6J muru oznacza
jeszcze wi~ksz~ i mocniejSZ'\ ochron~. Wynika stqd, ie Slowo Boie
wy_~otuj~c dusz~ i wyprowadzaj&c j~ z cielesnych zaj~c ilnysh pragme
po~~Ciyc 'J~-o taJeffili1cach'
·przys.ilego..wH~ku ·i ·posi'ukacnam_·~r~.-~~~Loc!!~2~~
aby ~z6rojona~nim<~>cnion~f ii'adzfejij''p"rzyszlycn "spraw·-nie'dalasi~ pokonac
_p.ok~-~91Jl.Jln L ~m~czyc uctr~kom . . .. .. . . ........ , ·· ··~ ·-~--·· .. · ·-·· ·-
.; : ~. • · · ~ ·.- .. --- . +.. ...• •.•

·"' 2 Kor 3, 18.


~~ 1 Kor 13, 12.
!>fo 2 Kor 4, 16; Kol 3, 10.
57
Por. Ef 5, 27.
SK Syr 13, 26.
5
~ Prz 15, 13.
f.O Por. Gal 5, 22.
6
!.,Jest to pogl~d stoicki, por. Diogencs Laertios, dz. cyt. VII, I, J00.
1
t1 lz 26, 1. --

181
Lzastan6wmy si~ teraz, w jakim sensie przytoczony tekst Chrystus
wypowiada do Kosciola, kt6ry jest Jego ,przyjaci6lk~'' i jest uPi~kni'
- pif(kny zas tylko dla Niego i dla nikogo innego. To bowiem oznaczajq
slowa: ,.Pi~kna moja". Chrystus zatem budzi Kosci6l i glosi mu dobr(l
nowinf( zmartwychwstania- dlatego m6wi: ,Powstaft i p6jdz, przyjaci6lko
moja, pif(kna moja". Daje mu tei ,skrzydla gol~bicy", gdy ,zasn(ll mi~dzy
powolaniami"; Kosciol wszak powolany zostai pomif(dzy dwoma powolania-
mi Izraela - bo najpierw Izrael zostal powolany, a potem, gdy potknql siC(
i upadl1 powolany zostal·Kosci6l pogan; skoro zas ,pelnia pogan wejdzie do
srodka", w6wczas ponownie powolany i zbawiony zostanie ,caly Izrael" 63 .
Tak wi~c posrodku tych dw6ch powolan spoczywa Kosci6l, i dlatego
Chrystus dal mu ,posrebrzone skrzydia golf(bicy" - to znaczy duchowe
skrzydla wsr6d dar6w Ducha Swif(tego. uA tyi jej grzbietu polyskuje
zielonkawym odcieniem zlota"64 - jak czytajq niekt6rzy wydawcy, albo, jak
mamy w innych wydaniach - ,polyskuje matowym zlotem". Oznaczac to
moze, iz to drugie powolanie Izraela, o kt6rym m6wi Apostol, nie b~dzie
dotyczyc przestrzegania Prawa, lecz wartosci wiary, albowiem wiara
kwitnqca cnotami rna postac srebrzyscie blyszcz~cego zlota65 .
Bye moze tez stwierdzenie, i:~~eJsci6l ,spi" albo ,spoczy\":~(. 1 ,posrodku
powolari", oznacza, i:t.l~.~Y. .. on . .pomi~iizy~_-dwoma~:Yes't am,entami, a jego
,posrebrzane skrzydla" symbolizuj(\ sens Prawa, natomiast _, 3 ~12!.9_,na tyle jej
grzb!~!!:' oznacza dar ewangelicznego zadanh1. Do tego wi~c Kosciola m6wi
Chrystus: ,P6jdz~ moja gol'lbko, p6}ozpoaoslon~ skaly". Poucza go, by
szedl zaslonif(ty, aby nie doznal przykrosci ze strony napadajqcych na niego
pokus, zeby kroczyl ukryty ,pod oslonq skaly" i m6wH: ,,Tchnieniem oblicza
naszego Chrystus Pan, kt6remu powiedzielismy: W Twoim cieniu i:yc
bf(dziemy posr6d narod6w'{66 • Kroczy zas zakryty i zasloni~ty, bo ,powi-
nien miec moe na glowie ze wzglf(du na aniol6w''67 • Skoro zas przyszedi
do przedmurza, to jest osiqgnql stan przyszlego wieku, Chrystus m6wi do
niego: ,Ukai mi SW'l twarz i pozw6l mi uslyszec twoj glos, bo glos tw6j jest
mily". Chce uslyszec glos swego Kosciola, poniewai ,kto przyzna siC( do

63
Por. Rz 11, 11. 25-26.
64
Por. Ps 68 (67), 14.
5
~ Ztoto symbolizuje wiar~. por. Orygenes, Homilie o K.~iedze Wyj.fcia 13, 2; Homilie o
Ksiedze Liczb 9, 1.
«-Lam 4, 20.
1
(> 1 Kor 11, 10.

182
Niego przed ludzmi, do tego iOn si~ przyzna przed swym Ojcem, kt6ry jest
w niebie" 68 . ,B o glos tw6j jest mily". Kt6i nie przyzna, ie q~Hy jest glos
Kosciola katolickiego, kt6ry wyznaje prawdziwq wiar~. a niemily i nieprzy-
jemny jest glos heretyk6w, kt6rzy nie glosz~ prawdziwej nauki, lecz bluznitt
Bogu i ,nieprawosci glosz(\ wyniosle" 69 ? R6wniei twarz Kosciola jest.
__2i~kna. a tw~r~-~~E~_ty~o~. -~r~y~k~ i ~~pe~n~;_ ~~~ywisde=}esfi1stri1eje kios
taki, kto potrafi ocenic pi~kno twarzy, to znaczy je~I{}est· · ,izfowTeklem
. - .. ....... ...........~.--""" · -· -·;:..
"

ducfiowyrii, 'kt6ry' 'potrafi .rOZS(\dzic wszystkoMO~ Ludiiom zmyslowym


b-owTem · klamliwe sofizmaty wydaj~ si~ ' j}i~kni'ej'sze od prawdziwej nauki.J
... ________
Moiemy tu jeszcze dodac, ie ,~przedmurzem" i~lq,no Ojca", .. - ___
w kt6rym
.Qrze~ywa Jednorodzony Syn i opowiada swemu Kosciolowi o wszystkim,
co istnieje ;t"ajemnym-·r-ui&yrym --oJco.wskim-To~ie~ · ·orateg·o-·ief-jeaen
z Jego uczni6w powiedzial: ,Boga nikt nigdy nie widzial; Jednorodzony
Syn, kt6ry jest w lonie Ojca, sam o Nim pouczyl"7 1•
Teraz wi~c Chrystus wzywa sw6j Kosci61, aby go pouczyc o wszystkim,
co jest u Ojca, i aby moe powiedziec: ,Bo oznajmilem warn wszystko, co
ustyszatem od Ojca mojego"72 , oraz: ,Ojcze, chc~, aby oni byli ze mnq
tam, gdzie ja jestem"73 •
3. ,Schwytajcie nam mlode lisy, co pustosz& winnice1 a nasze winnice
zakwitnq"74• Zgodnie z kompozycj(\ dramatu zostaje teraz wprowadzona
nowa postac: Obi ubieniec nie zwraca sict juz do Oblubienicy, lecz przemawi a
do towarzyszy i to im kaze ,;schwytac mlode lisy", kt6re zagrazajct
wypuszczajqcym pierwsze p&czki winoroslom i nie pozwalajct im zakwitnctc.
W trosce wi~c o bezpieczenstwo i pozytek winnych krzew6w poleca
schwytac lisy. ,
Tekst ten jednak nalezy interpretowac w sensie duchowym, tak jak to
robilismy wczesniej. Jesli zatem q_dniesiesz go do duszy, kt6ra si~ jednoczy
ze Slowem Bozym, to mysl~, ze )is)i''·-rialef§ ·ui'nac ·za symo·or-wr.oglch
mocy i'nikczem~y~h zlych duch6~. kt6re ~tym.i ~yslami ipiiewrotnrnauiCq
''pustosz~ 'i/ (fuS'zy kwiaf 'cnof r iiTszCZq owo~ wia~y :·"A."zatem Slowo Boze,

"~ Por. Mt 10, 32.


6
v Por. Ps 73 (72), 8.
70
Por. t' Kor 2, 15.
11
J l' 18.
72
J 15, 15.
?J J 17' 24.
74
Pnp 2, 15.

183
kt6re jest ,Panem mocy"75 , ,swi~tym aniolom, poslanym na poslug~ do
tych, kt6rzy osi~aj~ zbawienieu7\ poleca w ka±dej duszy schwytac tak.ie
mysli, wprowadzone tam przez zle duchy, aby po ich usuni~ciu [dusze]
mogly zakwitn~c cnot~. ,,Chwytaj~" zas zle mysli wtedy, gdy przypominaj~
umyslowi, iz mysli te nie od Boga pochodztt. lecz od zlego ducha, oraz gdy
udzielaj~ duszy ,daru rozr6zniania duchow'm, aby wiedziala, kt6ra mys1
jest zgodna z zyczeniem Boga, a kt6ra od diabla pochodzi.
Jesli chcesz si~ przekonac, ze istniej~ mysli, kt6re diabel zaszczepia
w ludzkim sercu, zwr6c uwag({ na zapis ewangeliczny: ,Gdy diabel umiescH
w sercu Judasza Iskarioty my§l, aby wydal Jezusa"78 • Istniej(l zatem mysli,
kt6re zle duchy wprowadzaj~ do ludzk.ich sere. Poniewaz jednak istnieje
Boza Opatrznosc, przeto aby wolna wola nie ulegla zachwianiu w takich
niesprzyjajttcych okolicznosciach i zeby nie stalo sitt to slusznym powodem
pott{pienia, zyczliwym anioiom i przyjaznym mocom powierzono trosk~
0 Judzi; poleconO im wspierac lch zyczliwtt pomOC'l, gdy OSZUSCl niczym
,,list' zaczt{li napadac na dusz(}. Dlatego powiedziano: uSchwytajcie nam
mlode lisy". I slusznie zaiste [Oblubieniec] kaie je schwytac i zlowicj kiedy
s~jeszcze ,miode". Ot6z dop6ki zla mysl dopiero si~ rodzi, latwo mozna j~
usun~c z serca. Jesli zas wcitti powraca i dlugo trwa, oczywiscie naklania
duszf( do uleglosci, a w6wczas umocniona w sercu zmierza bez W(itpienia
do popelnienia grzechu. A zatem dop6ki kie1kuje i dop6ki jest ,,mioda",
nalezy j£t schwytac i usunttc, bo jesli dojrzeje i si~ utrwali, juz jej usun&c nie
moina. W szak i dla J udasza pocz4tkiem zla byla i4dza pieni~dzy, i on a byla
dla niego ,mlodym lisem". Skoro Pan dostrzegl, ze ZC}dza ta dr~czy dusz~
Judasza jak ,kwitn<tC'l winnie~", zapragn(ll jC} schwytac i usun~c; powierzyl
wi~c Judaszowi piecz~ nad Jrzosem79 , aby dysponujctc przedmiotem swych
pragnien wyzwolil si(( ad zctdzy. Judaszjednak mial woJn'} wol~ i nie przyj~l
m&drosci Lekarza, i ulegl raczej mysli pustoszttcej jego dusz(} aniieli tej,
ktora jej niosla uleczenie.
Jezeli zas przytoczony tekst mamy rozumiec w relacji do Chrystusa
i Kosciola, to zdaje si~, ze slowa te zostaly skier~~~e d9 nauczycieli
Koscioia i ze to oni otrzymuj& polecenie schwytania lis6w pustoszqcych
·~ .. - ................. ... _ . - - . ~ ··- ----
- - .. ........... - ..

75
Por. Ps 80 (79), 20.
7
~ Por. Hbr t, 14.
77 Por. l Kor 12, LO.
7
~ Por. J 13, 2.
79
Por. J 12, 6; 13, 29.

184
winnice. 11Lisy" zas mozemy uznac za symbol przewrotnych_glosicieli_na_!!_k
herety_s_kj_ch811 , kt6rzy za pomOC't cfiytreJ argumentacji zwodz~ serca
niewi~nych i 'pustoszq winnie({ Panskq, by nie zakwitla prawq wiartt.
Polecono wi({c katolickim nauczycielom, ieby starali si({ karcic i ujarzmi~c
te lisy, dop6ki Sq mlode i nie oszuk.aly jeszcze wielu dusz, zeby zwyci({zaU
przeciwnik6w slowem prawdy i ,chwytali" ich prawdziwymi argumentami.
Jesli bowiem na samym poczqtku okai:(l im pobtai:liwosc i wyrozumiatosc,
,nauka ich b({dzie sict szerzyc jak rak" 8J i stanie si({ nieuleczalna, i wielu
b({dzie takich, kt6rzy, oszukani przez. nich, zacznq walczyc po ich stronie
i bronic tw6rc6w przyj({tego bl({du. Trzeba zatem ,chwytac mlode lisy" i od
razu na samym poczqtku zbijac podst({pne heretyckie sofizmaty za pomocq
dowod6w prawdy.
Aby obie nasze interpretacje uczynic bardziej przejrzystymi, przytoczmy
te fragmenty Pisma swi({tego, kt6re zawierajq wzmianki o lisach. Tak wictc
w szescdziesitttym drugim Psalmie znajdujemy nast({pujttce zdanie dotyczctce
bezboznych: ,On1 zas na prozno chcieli zaszkodzic mojej duszy , zejdq
w glctb ziemi, wydani bctdct pod miecz, stanct si({ lupem lis6w"82 • W Ewan-
gelii Mateusza, kiedy uczony w Pismie powiedzial do Zbawiciela: , Nauczy-
cielu, p6jd({ za Tobq, dokctdkolwiek si({ udasz", Zbawicie1 mu odrzekt: ,Lisy
maj<t nory, a ptaki powietrzne gniazda, gdzie spoczywajq, 1ecz Syn
Czlowieczy nie rna miejsca, gdzie. by glow~ m6gJ oprzec"R3. W Ewangelii
Lukasza tym, kt6rzy powiedzieli Panu: ,Wyjdi i uchodi stctd, bo Herod chce
Ci({ zabic", Jezus odpowiedzial: ,ldicie i powiedzcie temu lisowi: Oto
wyrzucam zle duchy i dokonuj({ uzdrowien dzis i jutro, a trzeciego dnia bctdct
u kresu" 8"'. V:l Ksi~dze S~dzi6w, gdy Samsonowi odebrano ion({, kt6ra
pochodzila z plemienia Fi1istyn6w, ten rzekl do jej ojca: ,«W takim razie nie
b({df( mial i:adnej winy wobec Filistyn6w, gdy im uczynif( co zlego». Samson
odszedl, schwytal trzysta lis6w, zwi<tzal je ogonami, a wzictwszy pochodnie
poprzyczepi'al je po jednej mi({dzy ogonami. Nast({pnie podpalil pochodnie,
a rozpukiwszy Iisy mictdzy zboi:e filistynskie spalH sterty i zboi:e na pniu
oraz winnice i gaje oliwne"85 • I wreszcie w drugiej KsitJdze Ezdrasza, gdy

so Por. Orygenes. flomilie o Ksi~dze Ezechiela 2, 4.


~~ Por. 2 Tym 2. 17.
Hl Ps 63 (62). 10.
113
Mt 8, 19~20.
84
t.k 13, 31-32.
85
Sdz 15, 2-5.

185
Amanita Tobiasz utrudnial budowanie swi~tyni i mur6w tym 1 kt6rzy
powr6cili z niewoli, m6wil do Filistyn6w: ,,Czyi. oni b~dq skladac tutaj
ofiary alba bctd~jesc mi~so zwierzqt ofiarnych? Czyz nie wskoczctlisy i nie
zburzq ich muru. kt6ry budujq z kamieni ?"86
Takie fragmenty Pisma Boi:ego, w kt6rych jest mowa o lisach, zdotaJem
sobie teraz przypomniec. Przytoczylem je po to, aby na ich podstawie kazdy
roztropny czytelnik m6gt wywnioskowac, czy sluszne jest nasze objasnienie
zdania: , Schwytajcie nam mlode lisy''. I choc dose trudno jest wyjasnic
wszystkie te teksty, przytoczone przez nas dla przykladu, to przeciei.
w miar~ naszych moiliwosci spr6bujemy je kr6tko om6wic.
Zastan6wmy sict najpierw nad szescdziesiCJ:tym drugim Psalmem, gdzie
wsr6d przesladowania duszy sprawiedliwego przez bezboznych sprawiedliwy
spiewal: ,Oni na pr6zno chcieli zaszkodzic mojej duszy; zejdq w glqb ziemi,
wydani b~dq pod miecz, stan~ si~ lupem lis6w"117 • Tekst ten uczy, ie_
p_~e~:otni nauczyciel~_,-~~~rzy za pomocq pr6inych i czczych sl6w chcq
oszukac dusz~ sprawiedliwego, ,,schodzq- jak powiedziano- w gJ'\b ziemi'\
bo znaj~c ziemi~ i o ziemi moWictc schodzq do jej wn~, to znaczy
wpadajq_~~hlan __giueo~. Sqdz~ bowiem, i.e ci, kt6rzY- i:yjq na spos6b
cielesny, sami set ziemict i w ziemi mieszkaj<t, a szkodzq sami sobie. Ci
...ii'atom'iast~"kt6tzy Pismo pojmujq "iiemik1mCmater1alnyml" zmy;i;~~ri"w ten
sposob nauczaj~c oszukujq innych, przez to, i.e rozbudowujCJ: subtelne
argumenty materialnej , ziemskiej m<tdrosci, wchodzq, jak powiedziano,
w gl'tb ziemi, a poniewaz ci~zszy jest grzech tych, co glosztt ziemsk~ nauk~,
anizeli tych, co po ziemsku zyj~. grozi im tez cir;zsza kara w przyszlosci.
Zapowiedziano zatem, ze ,.b~d~ wydani pod miecz, bye maze 6w ,miecz
ognisty i obrotny"88 • Zastan6wmy si~ jeszcze, w jakim sensie ,stajq si~
lupem Hs6w". Wszelka dusza..podlega alba Bogu, albo komus, kto otrzymal
wladz~ nad ludzmi. Albowiem ,kiedy Najwyzszy rozgraniczat narody
i rozdzielal syn6w Adama, wtedy ustanowii granice 1ud6w wedlug liczby
aniot6w Bozych, a Jakub stal sir; dzialem Pana" 11\l. Wiadomo wi~c, ze kazda
dusza nalezy alba do dzialu Boga, albo do dzialu kogos innego; poniewai
zas z powodu wolnej woli kazdy maze przejsc z j_~!_!~g9___Q~do dzial!L

~~~ 2 Ezd 13, 35 (Neh 3, 35) LXX.


~ 7 Ps 63 (62), lO-t I.
Kg
Por. Rdz 3, 24 .
89
Par. Pwt 32, 8-9.

186
pan a, jesli postctpuje uczciwie, al~o _do dzialu zlych duch6w, jesli post((puje
ni~ooz1wie, zatem lupemlis6~ -s-t;~<t -- Sict-·cC-o' kt6rych wspomina Psalm
- ze "na pr6i:no chcieli zaszkodzic duszy" sprawiedliwego; sens· zatem tego
zdaniajest nastctpuj'lcy: ,Bctd& lupem" najgorszych, przewrotnych demon6w,.
bo wszeJka zla i podstctpna pot((ga, kt6ra wprowadzBa oszustwa i bl~dy
falszywej nauki, przenosnie nazywa sict ,lisem". A ci, kt6rzy daj(l si~
wprowadzic w taki bl<td i ,nie chc(l sict trzymac zdrowych sl6w Pana
naszego Jezusa Chrystusa oraz nauki zgodnej z poboinosciCl"90 i pozwalajCl
sict oszukiwac owym duchom, stanCl sict lupem lis6w i wraz z nimi zejd'l
w gl<tb ziemi. To posr6d nich, jak m6wi przytoczony wyzej fragment
Ewangelii, ,lisy maj(l nory", a ,Syn Czlowieczy nie rna u nich miejsca,
gdzie by m6gl oprzec glow~"!H. Uznac tez nalezy, ze Heroda nazwano
lisem z powodu· jego falszywej przebieglosdn.
Jesli zas chodzi o Samsona, kt6ry, jak powiedziano, ,schwytai trzysta
lis6w, zwiClzal ich agony, mictdzy ogonami umiescH zapalone pochodnie,
wpuscil je w zboz~ Filistyn6w i spalil je na pniu, a takze gaje oliwne
i winnice"93 , to wyjasnienie tego obrazu i symbolu wydaje sict bardzo
trudne. Spr6bujmy jednak w miarct naszych sH dotkn'lc niekt6rych zagadnien
i wyjasnic, zgodnie z tresci(l naszych poprzednich wywod6w, ze lisy
symbolizuj<t klamliwych i przewrotnych nauczycieli. Samson, kt6ry oznacza
rzetelnego i wiernego nauczyciela, ,chwyta" ich slowem prawdy, ,wi(l:le
ogon do ogona", to znaczy zbija ich wewncttrznie sprzeczne i niezborne
pogl'ldy i nauki, a czerpi&c z ich wypowiedzi twierdzenia i rozumowania,
w zboiu Filistyn6w zapr6sza ogien wniosk6w i za pomocq ich wlasnych
argument6w ni~zczy wszystkie ich owoce oraz winnice i gaje oliwne zlego
pokolenia. ·
Liczba ,trzystu Iis6w", kt6re r6zni(l si~ znacznie mictdzy sob<t, symb.oli-
zuje trojak'l postac grzech6w9 ~. Ot6i wszelki grzech dokonuje si~ w uczyn-
ku, w slowie albo za przyzwoleniem mysli.
Nie mozemy pominqc przytoczonego tekstu z drugiej Ksi~gi Ezdrasza:
gdy wznoszono swi((ty przybytek, to znaczy gdy budowano wiar~ Chrystuso-

yo Por. 1 Tym 6, 3.
111
Por. Mt 8, 20.
92
Por. Orygenes, Homilie o Ksitfdze Lic1.b 11, 5.
113
Por. Sdz 15, 4-5.
114
Tzn. popelnione my~l<t. mow~ i uczynkiem, por. Orygenes, Homilie o K.~i(ldze Wyj.fcia
6, 3.

187
wq i tajemnice Jego swi~tych, w6wczas nieprzyjaciele prawdy i wrogowie
wiary, czyli ,m~drcy tego swiata.,95 , widzctc, i.e mury Ewangelii rosnq bez
sztuki gramatycznej i bez filozoficznej .bieglosci, z pewnq ironi't stwierdzaj&,
ze mury te mozna zburzyc za pomocq slownych forteli,· przebieglych
oszustw i argument6w dialektycznych.
Z uwagi na wym6g zwi~zlosci poprzestanmy na tych wyjasnieniach
przytoczonych tekst6w i wr6cmy do tematu.
Wydaje si~ wi~c, i.e w Piesni nad piesniami Oblubieniec nakazuje
przyjaznym pot~gorn, aby ,schwytaly" i skarcily wrogie mace. kt6re
obmyslajq zasadzk~ przeciw ludzkim duszom; zyczy sobie, zeby pozorem
tajemniczej i mistycznej nauki - jak lisy w norach ukrywanej w ludziach,
kt6rzy sami chcq za ni'l p6jsc - nie niszczyly zawictzk6w ich wiary i kwiatu
cn6t. Aby tym latwiej mozna bylo je zbic i pokonac, nakazuje im schwytac
lisy, dop6ki S'l mlode i dopiero zaczynajct swe niegodziwe przekonywanie.
Bo jesli urosnq i stanq si~ doroslymi lisami, przyjaciele Oblubienca nie
zdolajq ich schwytac i dokonac tego b¢zie m6gl tylko sam Oblubieniec.
Wszyscy nauczyciele Kosciota, kt6rzy otrzymali ,moe stctpania po
w~i:ach i skorpionach"9fi, otrzymuj(l tei: moe ,chwytania lis6w"; w ten
spos6b bowiem ,dana im zostala wladza nad wszelkq pot~g<t nieprzyjacie-
la"97. Jednct z nieprzyjacielskich pot~g jest niewcttpliwie lis, kt6ry pustoszy
win nice i kt6rego kazano schwytac, dop6ki jest mlody ~ W podobnym sensie
w st.o trzydziestym sz6stym Psalmie ,blogostawionym" nazwano tego, kto
,chwyta i rozbija o skal~ dzieci Babilonu"9R, kto nie pozwala, i.eby umysl
babilonski wzrastal i powi~kszal si~ , lecz ,.chwyta go i rozbija o skal~";
w6wczas bowiem latwo go zniszczyc. Tym samym tokiem moze biec
wyja5nienie zdania: , SchwytaJcie nam mlode lisy, kt6re pustoszq kwitnqce
winnice". Wyrarenie: ,nam", znaczy: ,dla mnie, Oblubienca, i dla
Ob1ubienicy", albo- ,dla mnie ·i dla was, moich towarzyszy".
Omawiane zdanie mozemy tei. czytac nast~pujqco: .,Schwytajcie nam
lisy", i po przecinku- ,kt6re pustosz& mlode winnice'~, odnoszctc przydawk~
,,mlode" nie do lis6w, lecz do winnie. Okazaloby si~ w6wczas, i.e pustoszo-
ne mogq bye winnice mlode~ a nie dojrzale; to znaczy wrogie moce mog(l

v.~ Por. l Kor 3, 18.


'M Por. t.k LO, 19.
97
Por. t..k 10, 19.
<J~ Por. Ps 137 (136), 9.

188
szkodzic mlodym, pocz'l,tkujqcym duszom, a nie mo g'l. skrzywdzic dusz
silnych i mocnych; wspomina o tym Ewangelia: ,Gdyby ktos stal si~
powodem zgorszenia dla jednego z tych maluczkich,99 • Wynika St'l,d, ze
zgorszeniu nie moze ulec dusza dorosla i doskonala, ulega mu tylko dusza
mloda i niedoswiadczona, zgodnie ze slowami Psalmu: ,Obtity pok6j dla
milujqcych Twoje imi~, nie spotka ich zgorszenie"Hx1•
Podobnie tez uznac mozna, ze wszelka mloda winnica, to jest pocz~tk:u­
j~ca dusza moze zostac skrzywdzona przez lisy, czyli przez zle mysli lub
nikczemnych najJ_f_~ycieli.,_~l~ ... ~~_.QOS~~-l!_al~)-~~~0~~-~~·-}esli zas dobrzy
nauczyciele schwytaj~ te lisy i wyrzUCq je Z duszy, w6wczas czynic b~dzie
post~py w cnotach i kwjtn'lc_w wierze. Amen. __.....,
-----

9
~ Mt 18, 6.
100
Ps 119 (118), 165.

189
190
'

191
Przedmowa Hieronima

.•
"

Hieronim do blogoslawionego papieza Damazego

W innych swych pismach Orygenes przewyiszyl wszystkich, w Komen-


tarzu do Piesni nad piesniami przewyzszyl samego siebie. Ot6i w dziesi~ciu
pelnych zwojach, kt6re obejmuj~ prawie dwadziescia tysil(cy werset6w,
objasnH najpierw tekst Septuaginty, potem przeklad Akwili, Symmacha
i Teodocjona, a w koncu r6wniez pictte wydanie tekstu, kt6re, jak pisze,
znalazl na wybrzezu Akcjum 1• Zrobil to tak znakomicie i zrozumiale, ii
zdaje mi si~, z~ na nim dopelnilo si~ to, co powiedziano: ,,Wprowadzit mnie
kr6l do komnaty swojer2 .
Ja nie zaj~lem si~ tym dzieiem, bo przelozenie na jl(zyk lacinski tak
wielkiej rozprawy wymaga wiele czasu, pracy i naklad6w; przetlumaczylem
natomiast- n1czej wiernie niz pi~knie- te oto dwa traktaty, kt6re Orygenes
napisal potocznym jl(zykiem i przeznaczyt dla maluczkich, dla takich, kt6rzy

1
Greckie przektady Starego Testamentu: Sepluaginty, Teodocjona, Akwili i Symmacha oraz
tekst oryginalny i jego transliteracja grecka zosaaly zcstawione przez Orygenesa w szesciu
kolumnach jako tz.w. Heksapla, slu:Zqca autorowi do szybkiego i latwego por6wnywania
wszystkich tekst6w przy pracy nad komentarzami biblijnymi.
1
Pnp I, 4.

192
karmi& si~ jeszcze mlekiem matki; daj~ ci pr6bk~ jego rozumu, a nie ,stal}
pokann"3 , abys m6gl sobie wyobrazic, jak wysoko nalezy cenic wielkie
dzielo4, skoro male moze si~ tak podobac.

, Por. 1 Kor 3, l. 2.
~ ,.Wielkie dzielo" to oczywi~cie Komemarz do Pidni nad pieJnimni.

193
Homilia pierwsza

Od pocz(ltku Piesni
._
nad piesniami do sl6w: ,Dop6ki Kr6l odpoczywau5 •

1. Jak pouczyl nas Mojzesz, ze Sq jakies miejsca nie tylko ale swi~te,
6
i ,swi~te nad swi~tymi" , ze SCi nie tylko szabaty, ale i ,szabaty nad
szabatami"7 , tak teraz otrzymujemy pouczenie od Salomona, kt6ry pisze, ze
istniej'l nie tylko piesni, ale takze ,piesni nad piesniami"R.
Szcz~sliwy jest ten, kto wkracza do miejsca swi~tego, ale szcz~sliwszy
jest ten, kto wchodzi do miejsca ,J}ajswi~tszego"9 • Szcz~sliwy jest ten, kto
swi~tuje szabaty, ale szcz~sliwszy, kto obchodzi ,szabaty nad szabatami" 10•
Tak samo szcz~§liwy jest ten, kto rozumie piesni i spiewa je, jednakze
o wiele szcz~sliwszy jest ten, kto spiewa ,piesni nad pie8niami": wszak
tylko podczas uroczystosci spiewamy piesni.
A jak temu, kto wchodzi do swi~tych miejsc, wiele jeszcze brakuje, zeby
m6gl wst~pic do miejsc najswi~tszych, jak ten, kto §wi~tuje szabat
ustanowiony przez Boga dla ludu, wiele potrzebuje, aby m6gl odprawiac

5
Pnp I, l-11.
11
Por. Wj 26, 33.
7
Por. Kpl 16, 31.
8
Pnp 1, 1.
9
Miejsce naj§wic;tsze (sanctum .mnctorum) - sanktuarium w swi<ttyni jerozolimskiej, do
kt6rego m6gl wkroczy6 raz w roku arcykaplan, por. Kpl 16; Hbr 9, 7.
10
, Szabat nnd szabatami"- rokjubileuszowy, obchodzony prz.ez Zyd6w co pi~dziesi~t lat.
por. Kpt 25, 8.

194
s~abat nad szabatami, tak tez trudno znaleic kogos, kto po przebyciu
wszystkich piesni zawartych w Pismach m6glby si~ wzniesc do Piesni nad
pieiniami.
Musisz wyjsc z Egiptu 11 , a wyszedlszy z ziemi egipskiej musisz
przebyc Morze Czerwone, bys m6gl zaspiewac pierwszct piesn: ,Spiewajmy
Panu, bo wspaniale pot~g~ swct okazaJ" 12 • A chocbys wyspiewal pierwsz~
piesn, daleko ci jeszcze do Piesni nad pieiniami. Przew~druj wi~c pustynnq
ziemi~, az dojdziesz do studni, kt6rct wykopali kr61owie, tam b~dziesz m6gt
zaspiewac drug(! piesfi 13 • Udaj si~ stamtqd w poblize ziemi swi~tej , abys
stojctc nad brzegiem Jordanu m6gt zaspiewac piesri Mojzesza: ,Uwazajcie,
niebiosa, co warn powiem; niechaj ziemia slucha sl6w plynqcych z ust
moich, 14• I zn6w musisz walczyc pod wodz& Jezusa 1s i posiqsc w dzie-
dzictwie ziemi~ swi~t(l, aby pszczola ci prorokowala i SctdzHa debie
-,Debora" wszak znaczy tyle co ,pszczola" -a wowczas b¢ziesz m6gl
wyspiewac i t~ piesn, kt6ra zawarta jest w Ksi~dze S~dzi6wu'. Wznoszflc
si~ z kolei do Ksi~gi Kr6lewskiej zbJii si~ do piesni, bo ,Dawid umknql
z rctk wszystkich nieprzyjaci6l swoich oraz z rqk Saula i powiedzial: «Pan
ostojct mojq i tarczq, ocaleniem i wybawieniem moim»" 17 . Idi do Izajasza
i powiedz wraz z nim: ,B~d~ spiewat piesn przyjacielowi winnicy mojej" 1R.
A gdy jui: wszystko przejdziesz, wznies si~ jeszcze wyzej i z przystrojonct
duszct spiewaj wraz z Oblubienic<t Piesti nad piesniami.
Nie jestem pewien, ile os6b bierze udzial w tej piesni. Wszelako dzi~ki
waszym modHtwom i dzi~ki objawieniu Boga wydaje mi si~. ze wyst~puj(l
tam cztery postacie: m~zczyzna, Oblubienica, ch6r dziewczqt przy Oblubie-
nicy i grono towarzyszy przy.Oblubiencu; jedne kwestie wyglasza Oblubie-
nica, inne Oblubieniec, nie!Gt6re zdania wypowiadaj(l dziewcz~ta, a inne
towarzysze Oblubienca. Oi6z wypada, zeby podczas zaslubin towarzyszylo
oblubienicy grono dziewcz(lt, a z oblubiencem szedl orszak towarzyszy.

11 Por. Wj 13, 9.
12
Wj 15, l.
n Por. Lb 21, 17.
14
Pwt 32, 1.
IS Tzn. Jozuego.
16
Por. Sdz 5, 2.
17
2 Snt 22, 1-2.
It fz 5, I.

195
Nie badaj tego wszystkiego ,na zewncttrz", poza· tymi, kt6rzy ,zostali
zbawieni przez gloszenie Ewangelii" 19 : Chrystusa uwai.aj za Oblubiel'i.ca,
a ·za Oblubienicct ,bez skazy i zmarszczkr' Kosci61, o kt6rym napisano:
,Aby stawic przed sob(\ Kosci6l jako chwalebny. nie majctcy skazy, zmarsz-
czki czy czegos podobnego, lecz aby byl swictty i nieskalany"20• Co sict .zas
tyczy tych, kt6rzy chociai. wierni, nie s(\jednak tacy, jak ci, o kt6rych m6wi
nauka, to przyjmij, i.e S<\ to dusze wiernych - dziewczctta towarzyszqce
Oblubienicy. Natomiast m~i.czyini otaczaj(ley Oblubiel'i.ca to aniolowie i ci,
kt6rzy ,dosz1i do doskonalego czlowieka"21 • Oto wictc mamy cztery osoby
spektaklu: Oblubienca i Oblubienicct oraz dwa harmonizujqce ze sob(l ch6ry:
Oblubienica spiewa z dziewczcttami, Oblubieniec z towarzyszami: ·
A gdy to zrozumiesz, sluchaj ·,piesni nad piesniami", staraj sict nauczyc
i spiewac · z Oblubienic<l to, co ona spiewa, abys m6gl uslyszec to, co
uslyszala Oblubienica. Jesli zas nie potrafilbys spiewac z Oblubienicct tego;
co ona spiewa, aby .uslyszec to, co jej powiedziano, staraj sict przynajmniej
bye mictdzy druzb.ami. A gdybys i od nich byl slabszy, st6j z dziewczcttami,
w
kt6re przebywajct rozkoszach Oblubienicy.
Takie wictc osoby wyst~pujq w tej Ksictdze, kt6ra jest zar6wno utworem
scenicznym, jak i piesnict weseln(\; poganie wzi~li j(l sobie jako hymn
weselny i przyj~li jako piesl'i. tego rodzaju, bo istotnie Piesn nad piesn.iami
jest hymnem weselnym.
Najpierw wictc modli sict Oblubienica i od razu w trakcie modlitwy
zostaje· wysluchana: widzi Oblubi'enca, widzi dziewc~ta dane jej do
towarzystwa. Odpowiada jej Oblubieniec, a po jego wpowiedzi, gdy cierpi
on dla zbawienia Oblubienicy, glos zabierajq druzbowie i obiecujct·przygoto-
wac dla niej ~jakies ozdoby, ,a.Z Oblubieniec odpocznie i podiwignie si~
z cierpienia"22 •
2. Trzeba jednak zacytowac slowa, w kt6rych po raz pierwszy slychac
glos modlctcej si~ Oblubienicy: ,.Niech mnie ucaluje pocalunkami ust
swoich"23• Sens tego zd~mie jest nast~pujctcy: Jak dlugo Oblubieniec bctdzie
mi posylal pocalunki przez Mojzesza i przez prorok6w? Pragn~ juz dotkn£lc
jego ust, niechaj sam przyjdzie, niechaj sam zst&pi! Modli si~ zatem d<;> Ojca

IY Por. 1 Kor 1. 21.


20
Ef 5, 27.
21
Ef 4, 13.
22
Pnp 1, 11.
l.l Pnp I, 2.

196
Oblubienica i m6wi Mu: ,Niechaj mnie ucatuje pocalunkami ust swoich".
A poniewaz Oblubienica zasluguje na toJ aby wypelnilo sicc na niej
proroctwo, kt6re glosi: ,.Juz wtedy, gdy przemawiac bccdziesz, powiem: «Oto
jesteml>>"24, Ojciec Oblubienca wysluchuje jej modlitwy j posyla swego
Syna. Ona zaKU]rzaws~y Tego, o kt6rego prZy}~cie. _prosli"a;-przestaj'e· sicc
mrrdtic i zwraca sicc wprost do Oblubienca: ,,Albowiern piersi twoje s&lepsze
od win a, a won pachnideJ twoich ponad wszelkie aromaty"2s. Zatem
zeslany przez Ojca Oblubieniec, Chrystus, przybywa namaszczony do
Oblubienicy, a on a rn6wi mu: ,Umilowale§ sprawiedliwosc i znienawidziles
nieprawo§c; dlatego nama§cil ci~ B6g, B6g tw6j, olejkiem wesela bardziej
nii: wsp6tuczestnik6w twoich"26•
Jesli dotknie mnie Oblubieniec, w6wczas i ja miec bccdcc picckny zapach,
ja r6wniez bccdcc namaszczony wonno§ciami, dojdc.t i do mnie jego pachnidla,
tak ze b~d~ m6gl powiedziec wraz z Apostolem: ,.Jeste§rny mil~ woniC\
ChrystusOWC\ na kazdym miejscu.,27 • My jednak sluchajC\C tych sl6w
cuchniemy jeszcze grzechami i wystccpkami, o kt6rych pokutnik tak m6wi
u proroka: ,Gnily i ropialy moje rany na skutek szalenstwa mojego''n.
Grzech rna zgnily zapach, cnota za.S woni~j~_Q,_~£!}nidlami, kt6rych typy
mozesz znalefc w Ksi<cdze. ·wyj~Cia19·.- Znajdziesz tam zywiccc, muszelki,
galman i inne wonnosci, a SC\ one przeznaczone na spalenie jako kadzidlo.
Do sporzctdzenia kadzidla ui:ywa sicc r6i:nych pachnidel, rniccdzy innymi
nardu i olejku z myrry. B6g zas, kt6ry ,,stworzy1 niebo j ziemicc"30 , tak
m6wi do Moji:esza: ,Ja napelnitem ich Duchem m(ldrosci i rozumu, aby
wykonywali dzieta sztuki perfumeryjnej"31 • B6g wiccc udziela nauki
producentom pachnidel.
Jesli sl6w tych nie pojmujemy w spos6b duchowy, czyi: nie SC\ to bajki?
Jesli nie rna w nich jakiejs tajemnicy, czyz nie SC\ niegodne Boga'? Ten wi~c.
kto potrafi rozumiec Pisriia w spos6b duchowy, albo nawet nie potrafi, ale
pragnie tego, powinien usilnie sicc starac, aby nie zyc wedle ciata i krwi,

24
lz 65, 24.
15
Pnp 1, 2-3.
16
Ps 45 (44), 8.
27
2 Kor 2, 15.
18
Ps 38 (37), 6.
29
Por. Wj 30, 34.
30 Rdz 1, L
)I Wj 31. 3. 11.

197
azeby m6gl stac si~ godnym duchowych tajemnic i - powiem odwazniej
- aieby m6gl bye godny duchowej poi.~dliwo~ci i milosci: istnieje wszak
r6wniei. mBo~c duchowa. A jak istnieje pokarm cielesny i pokarm duchowy
oraz cielesny i duchowy nap6j, tak samo istnieje tei: milosc cielesna, kt6ra
pochodzi od szatana, oraz milosc duchowa, kt6ra pocz~tek bierze od Boga;
a nikt nie moz.e ulegac obydwu tym milosciom. Jesli jestes milosnikiem
ciala, nie ogarniasz milosci duchowej. Jesli jednak pogardziles wszystkimi
sprawami cielesnymi, nie tylko cialem i krwi~, lecz r6wniei srebrem,
posiadlosciami, a nawet ziemi~ i niebem - bo przeciei. one przemi n~ 32
- jesli wzgardziles tym wszystkim i dusza twoja nie zwi(l.Zala si~ z niczym
podobnym, jesli nie ogarnia ci~ umilowanie bl~d6w, to mozesz· zdobyc
milosc duchow~. M6wi~ to, bo nadarzyla si~ sposobnosc, aby wspomniec
o duchowej milosci.
A jest dla nas rzec~ poi.yteczn~ przestrzeganie nakazu Salomona czy
raczej Tego, kt6ry przez Salomona przemawial i tak m6wil o m~drosci:
, Kochaj j~. a b~dzie ci~ strzegla; ozdabiaj j~. a w g6r~ ci~ wyniesie; szanuj
j~. a ona czci~ ci~ otoczy, 33. Istniej~ tei duchowe usciski: pragnqtbym
bardzo, i:eby krzepkie usciski Oblubienca obj~ly moj~ Oblubienic~, abym
i ja m6g! powiedziec to, co zostalo zapisane w omawianej Ksi~dze: ,,Lewica
jego pod moj~ giowq, a prawica jego obejmuje mnie" 3 ~.
3. ,Niech mnie ucaluje pocalunkami ust swoich". Pismo swi~te uzywa
zazwyczaj trybu rozkazuj(\cego zamiast iyczctcego; napisano na przyklad:
,Ojcze nasz, kt6ry jestes w niebie, niech si~ swi~ci imi~ Twoje"35 , zarniast:
,oby si~ swi~ciJo". Tak samo i tutaj: ,Niech mnie ucaluje pocalunkami ust
swoich", zamiast: ,Oby mnie ucalowal". Nast~pnie Oblubienica spostrzega
Oblubierica. Przybywa on namaszczony wonnosciami: nie m6gl inaczej
przyjsc do.Oblubienicy; nie wypadalo, zeby inaczej Ojciec przygotowal Syna
do zaslubin. Namascil go r6i.nymi olejkami, uczynit go Pomazancem
[Chrystuse~]. Przybywa wi~c woniejctc r6i.nymi zapachami i slyszy slowa
nast~puj~ce: ,Albowiem piersi twoje Jepsze Sli od wina,. Slusznie nauka
B oi:a t~ sam~ rzecz okresla r6i.nymi nazwami stosownie do sensu miejsca:
Gdy w Prawie sklada si~ ofiar~ i gdy Pismo chce okazac m(ldrosc, m6wi

12
· Por. Mt 24, 35.
31
· Prz. 4, 6.
~ Pnp 2, 6 .
.IS Mt 6, 9.

198
w6wczas o ,czqstce piersi oddzielenia"36 . Kiedy ktos zasiada z Jezusem do
statu i korzysta ze wsp61noty Jego zmysl6w, w6wczas m6wi si~ nie
37
0 ,CZ(\Stce piersi", jak poprzednio, ale 0 calej piersi . Kiedy zas Oblubieniw
ca przemawia do Ob1ubienca, kiedy mamy do czynienia z pie5ni'l weseln(l,
Pismo nie m6wi ani o ,CZ'lstce piersi", jak przy ofierze, ani o ,piersi", jak
w opowiadaniu o uczniu Janie, Iecz m6wi o ,piersiach": ,Albowiem piersi
twe lepsze s& od wina". Zjednocz si~ jak Oblubienica ze zmyslarni
Oblubienca, a b~dziesz wiedzial, ze rnysli takie orzezwiaj& i rozweselaj'l.
A jak ,orzezwiaj(lcy kie1ich Panski jest najlepszy"38 , tak tez picrsi Oblu-
bienca lepsze S£l od wszelkiego wina. ,Albowiern piersi twe lepsze SC! od
wina". W trakcie modl6w zwraca si~ do Oblubienca: ,1 won twych
pachnidel ponad wsze)kie aromaty". Oblubienic przybywa namaszczony nie
jednym pachnidlern, ale wszystkimi wonnosciami.
A jesli uzna za godne przyjsc i do mojej duszy, kt6ra stala si~ Oblubie-
nic'l, jakze powinna ona bye pi~kna, aby pocictgn'lc Go ·do siebie z nieba,
;leby spowodowac Jego zst&pienie na ziemi<(, ieby przybyl do ukochanej?
J akctz pi~knosci(l trzeba j(! przystroic, jak& winna plonqc mitoscil\, aby rn6wil
do niej to , co powiedzial doskonalej Oblubienicy: ,Ach, twoja szyja, twoje
oczy, twoje policzki, twoje r~ce, twoje tono , rarniona, stopy" 39? Jesli B6g
pozwoli, bf(dziemy o tym rozprawiac, zastanowimy siC(, jak si~ zmieniaj'l
czlonki Oblubienicy i jak r6ina jest chwala jej poszczcg6Inych czlonk6w;
a potem spr6bujemy wykazac, ze w podobny spos6b zwraca si~ Oblubieniec
do naszej duszy.
,,Piersi twe zatem sq lepsze od wina". Jesli ujrzysz Oblubjenca,
zrozumiesz, ze prawdqjest to, co powiedziano: ,,Albowiem piersi twe lepsze
s& od wina, a won twych pachnidel ponad wszelkie aromaty". Wielu mialo
aromaty: Kr6lowa z poludnia przyniosla wonnosci Salomonowi40 ; wielu
innych tei posiadalo wonnosci, lecz jakiekolwiek aromaty mial ktokolwiek,
nie mog& si~ one r6wnac z pachnidlarni Chrystusa, o kt6rym m6wi teraz
Oblubienica: ,Won twych pachnidel ponad wszelkie aromaty". Uwaiam, ie
i Mojzesz mial pachnidla, a taki:e Aaron i poszczeg6lni prorocy~ jesli

J~ Por. Kpt 10, 14•


.n Por J 13, 25.
38
Ps 23 (22), 5.
3
~ Por. Pnp I. 10. 15; 5, 14; 7, 2.
Jo Par. l Krl I0, 10.

199
jednak zobacz~ Chrystusa i poczuj~ slodycz jego wonnosci, powtem
natychmiast: nWon twych pachnidet ponad wszelkie aromaty".
4. ,Olejkiem rozlanym jest imi~ twoje"'u. Oto prorocza tajemnica.
Skoro tylko imi~ Chrystusa przyszlo na swiat~ od razu zwie si~ ,rozlanym
olejkiem". R6wniez w Ewangelii ,niewiasta, wziqwszy alabastrowy flakonik
bardzo drogiego o1ejku nardowego, namascila nim glow~ i stopy" Chrystu-
sa42. Zwr6c baczn~ uwag~, kt6ra z dwu kobiet namascila glow~ Zbawiciela:
ot6z okazuje si~, ze grzesznica namascila stopy, natomiast ta, kt6ra nie byla
grzesznic~, namascHa Jego glow~. · Daj baczenie, powiadam, a stwierdzisz,
ze ewangelisci opisywali w Ewangelii nie bajki i opowiesci, ale tajemnice.
,Napelnil si~ dom woni~ olejku"~ 3 . Jesli grzesznica miala cokolwiek,
nalezy to odniesc do stop; jesli miata cokolwiek ta, · kt6ra nie grzeszyla,
trzeba to odniesc do glowy. Nic wi~c dziwnego, ie ,dom napelnH si~
zapachem olejku·', skoro i swiat napelnH si~ t& woni&. W omawianym
ust~pie napisano o tr~dowatym Szymonie i o jego domu44 • Wedlug mnie
,tr~dowaty" jest ksi&i~ tego swiata i nosi imi~ ,tr~dowatego Szymonan,
...
kt6rego dom napelnil si~ slodk~ woni(} na przyjscie Chrystusa, bo grzesznica
czyniia pokut~, a swi~ta niewiasta namascHa glow~ Jezusa wonnym
olejkiem.
,Olejkiem rozlanym jest imi~ twoje". Jak rozlany olejek daleko i szeroko
rozsiewa sw(} won, tak tez ,rozlalo si~" 'imi~ Chrystusa. N a calej ziemi
wymienia si~ Chrystusa, na calym swiecie glosi si~ imi~ mego Pana;
albowiem ,rozlanym olejkiem" jest imi~ Jego. Mozna teraz slyszec r6wniez
imi<t Mojzesza, kt6re dawniej zamkni~te bylo w ciasnych granicach Judei:
zaden Grek nie wspomnial o nim, w zadnej poganskiej historii nie znajduje-
my o nim ani o innych prorokach jakiegokolwiek zapisu. Gdy tylko Jezus
zablysn(}l na swiecie, zaraz wyprowadzH ze sobq Prawo i prorok6w
i prawdziwie speinily si~ slowa: ,Olejkiem rozlanym jest imi~ twoje".
5. ,Dlatego dziewcz~ta umi!owaly ci~'' 45 • Poniewai: ,milosc Boza
rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Swi~tego"~", stosownie m6wi
si~ o ,,rozlaniu,: ,Olejkiem rozlanym jest imi~ twoje". M6wiqc to Oblubie-

41
Pnp 1, 3.
<~l Mk 14, 3; Lk 7, 38 .
.a.\ J 12. 3.
o~-~ Por. Mk 14, 3; Lk 7, 37-38.
45
Pnp l, 3.
46
Rz 5, 5.

200
nica spostrzega dziewcz~ta. Kiedy modlila si~ do Ojca Ob1ubienca i wprost
do Oblubienca przemawiaia, dziewczc:tt jeszcze nie bylo; w czasie modlitwy
natomiast wkracza ch6r mtodych dziewczctt i otrzymuje pochwaty z ust
Oblubienicy. ,Dlatego dziewcz~ta umilowaly ci~ i pociqgnl(ly ci~";
dziewczl(ta odpowiadajc:t: ,B~dziemy biegly za tobct w woni olejk6w
twoich1147 • Jakie pi~knie! S1uik.i Oblubienicy nie majq jeszcze jej smiaJosci.
Oblubienica nie idzie z tylu, lecz st<}pa obok [Oblubienca]~ chwyta prawic~
Oblubienca, a jego prawica podtrzymuje jej r~k~i sluzebne zas idl:l za nim.
, Szescdziesic:tt jest kr61owych, osiemdziesi<}t naloznic, a dziewczctt bez
liczby; jedna jest golctbka moja, doskonala moja, jedyna dla swej rnatki, d1a
tej, kt6ra jq poczl(ta~' 48 • ,Za tobq wil(c bl(dziemy biegly w woni olejk6w
twoich". Godnie powiedziano o kochajc:tcych: ,Za tobc:t bl(dziemy biegly
w woni olejk6w twoich", a to zgodnie z nastl(pujctcymi slowami: ,Bieg
ukonczyiem"'w, oraz: ,,Co si~ tyczy tych, kt6rzy biegn<t na stadionie, to
wprawdzie wszyscy biegn<}, ale nagrod~ otrzymuje jeden"50 - nagrodct jest
Chrystus.
Oto dziewczl(ta, kt6re, jak widzimy, z uwagi na zaczynajqc~ siC( ·milosc
stoj<} na zewn<}trz; odpowiada to nastl(pujc:tcemu przykladowi: ,Przyjaciel
Oblubienca, kt6ry stoi i slucha go, doznaje najwyzszej radosci na glos
Oblubienca"51 • Czegos podobnego doznajct r6wniei: dziewczl(ta: Oblubieniec
wk.racza do srodka, a one zostajq na zewn<}trz. Ob1ubienica natomiast,
pil(kna, doskonala, bez skazy i zmarszczki52 wchodzi do komnaty Oblubien-
ca, do kr61ewskiej sali, a potem wraca do dziewczqt j opowiada im, co sarna
ujrzala; powiada: , Wprowadzit mnie Kr61 do komnaty swojej"s;\. Nie
m6wi: .,Wiele nas wprowadzil do kornnaty swojej''; wiele dziewcz~t
pozostaje na zewnqtrz, do komnaty zostaje wprowadzona ty lko Oblubienica,
aby ujrzec ,schowane i ula:~te skarby..54 i aby powiedziee dziewcz~tom:
,Wprowadzil mnie Kr6r· do komnaty swojej". A kiedy Oblubienica
wkroczyla do komnaty Oblubienca i kiedy oglctda skarby swego m~za,

-l
7
Pnp t, 4.
8
' Pnp 6, 8-9.
~ 9 2 Tym 4, 7.
~ l Kor 9, 24.
~I ] 3, 29-
.Sl Ef 5, 27.
s.t Pnp J, 4.
5
~ Por. lz 45, 3.

201
dziewcz~ta, to znaczy liczny orszak tych, kt6re zaczynaj~ bye Oblubienica-
mi, oczekuj(} na jej powr6t i wesole §piewaj<r ,Cieszyc si~ b~dziemy
i weselic z tob~" 55 . Ciesz~ si~ z doskonalosci Oblubienicy, bo nie rna
zawisci w cnocie. Milosc tajest czysta, milosc ta nie rna wyst~pku. ,Cieszyc
sit; bt;dziemy i weselic z tob~. Kochac bt;dziemy piersi twoje"56• Ta, kt6ra
jest starsza, korzysta juz z rn1eka piersi twoich i rzecze radosna: ,,Piersi
twoje lepsze s~ od wina"; one za5 odkladaj~ na p6iniej radosc i wesoiosc
- s~ przeciez mlodymi dziewczt;tami - odkladaj(\ na p6zniej mHosc i m6wi~:
.~Cieszyc si~ b~dziemy i weselic z· tob~. B~dziemy kochac" - nie: ,kocha-
my", ale: ,b~dziemy kochac,! - ,piersi twoje bardziej niili wino". Z kolei
zwracaj~ si~ do Oblubienca: ,Sprawiedliwosc ci~ umilowala" 57 ; chwal(}
Oblubienic~: z uwagi na jej cnoty nadaj(\ jej imi~ Sprawiedliwosci:
,Sprawiedli wosc ci~ umilowala".
6. Dalej Oblubienica przemawia do dziewcz(\t: ,,Jestem ciemna i pi~kna,
c6rki jerozolimskie" - i wierny od razu, ie dziewcz~ta Sq c6rkarni Jerozoli-
rny; ,Jestem cieJllna i pi~kna, c6rki jerozolimskie, jak narnioty Cedaru, jak
zaslony Salomona. Nie patrzcie na rnnie, ie jestern ciemna, ze przypalHo
rnnie slonce"58 • Jest wi~c pi~kna, i mog~ zrozurniec, ze pit;kna jest
Oblubienica; zastanawiarn si~ jednak, jak dziewczyna ciernna i pozbawiona
blasku rnoze bye pi~kna. Pokutuje za grzechy, nawr6cenie udzielilo jej
pi~knosci i dlatego jest opiewana jako pi~kna. Poniewai jednak nie zost.ala
jeszcze oczyszczona z calego brudu grzech6w, poniewai jeszcze nie zostala
obmyta ku zbawieniu, przeto zwie si~ ,ciemntt", wszelako nie na zawsze
pozostaje przy tej barwie; staje si~ biala. Kiedy wi~c wznosi sif( ku temu, co
wainiejsze, kiedy zaczyna wst~powac od spraw przyziemnych ku wznio-
slyrn, Pismo m6wi o niej: ,Kim jest ta, kt6ra wstf(puje wybielona?"59
A i:eby wyrazniej i doskonalej opisac tajemnict;, nie m6wi tak, jak to
zapisano w wielu r~kopisach: ,Wsparta na swym bratanku" - po grecku
episterizomene, lecz epistethizom.ene, to znaczy ,wsparta na jego piersi";
o
wyrainie powiedziano duszy~Oblubienicy i o Slowie-Oblubiencu: ,wsparta
na jego piersi": tam przeciei znajduje si~ wladza naszego serca. Odst~pujctc
wit;c od spraw cielesnych powinnismy pojmowac sprawy duchowe

ss Pnp l, 4.
Tarnte.
St1
7
s Pnp 1, 4.
58
Pnp l, 5-6.
59 Pnp 8, 5.

202
i rozumiec, ie lepiej jest kochac, hii: odchodzic od miiosci. ,Wkracza wi~c
wsparta na piersi swojego bratanka''; na pocz(ltku piesni zostala nazwana
,.ciemnC}", na koncu hymnu weselnego natomiast tak o niej Spiewaj(l: ,Kim
jest ta, kt6ra wst~puje wybielonaT
Rozumiemy wi~c. w jakim sensie Oblubienica moze bye r6wnoczesnie
i ,ciemna", i ,pi~kna". Jesli nie b~dziesz pokutowal, strzez si~. aby i twoja
dusza nie zostala nazwana czarnq i szpetnq, bacz, bys nie zeszpecil si~
podw6jn(l brzydotCl; dusza twa b~dzie czarna z powodu dawnych grzech6w,
a szpetna dlatego, ze trwasz w tych samych wys~~pkach. Jesli jednak
odprawisz pokut~. dusza twoja b~dzie wprawdzie czarna z powodu dawnych
grzech6w, wszelako z uwagi na pokut~ b~dzie miala, :ie si~ tak wyra:iC}, cos
z etiopskiej pi~knosci. A skoro jui: wspomniatem o Etiopce, chc~ w tej
sprawie powolac si~ na swiadectwo Pisma: ,Aaron i Maria szemroli, i.e
Mojzesz rna za ion~ Etiopk~"(l(). Taki:e teraz Mojiesz bierze Etiopk~ za
ion~. skoro jego Prawo przyw~drowaJo do tej naszej Etiopki. Niechaj
halasuje Aaron, kaplan iydowski, niechaj buntuje si~ Maria, zydowska
swiqtynia: M.ojzesz nie dba o ich szemranie, kocha swojq Etiopk~, o kt6rej
i w innym mjejscu powiedziano ustami proroka: ,Od najdalszych okolic rzek
Etiopii przyniosct ofiar~" 61 , oraz: .,Etiopia przescignie jego [IzraeJa] r~ce
w biegu do Boga1l('2• Pi~knie przescignie; albowiem jak w Ewangelii owa
,niewiasta, kt6ra ciel1)iala na krwotok", przescign~la w uzdrowieniu ,,cork~
pr.t.elozonego synagogi''6\ tak i Etiopia zostala uzdrowiona w6wczas, kiedy
Izrael jeszcze chorowal. ,.Przez ich przest~pstwo zbawienie przypadto
w udziele poganom, by ich pobudzic do wsp6lzawod nictwa''64 .
,,Jestem ciemna i piC}kna~ c6rki jerozolimskie". I ty, kt6ry nalei:ysz do
Kosciola, zwr6c s i~ do c6rek jerozolimskich i powiedz: ,Oblubieniec
bardziej mn1e kocba i mBuje .nizli was. Jest was wiele, c6rki jerozolimskie.
Stoicie na zewnqtrZ j patrzycie, jak Ob1ubienica wkracza do komnaty".
Niechaj nikt nie wijtpi, ie 'ia, kt6ra zwie si~ 11ciemna", jest ciemnq pi~kno­
sciq tak jak j my; wszak mamy poznac Boga, mamy spiewac Pies1f nad
piefniami, mamy przybyc z granic Etiopii, z kra6c6w ziemi, aby sluchac
mqdrosci prawdziwego Salomona.

ro Lb 12, l.
fll Por. Ps 72 (71), 8, 10, Septuaginta.
02
Ps 68 (67), 32.
3
" Por. Mt 9, 18. 20.
(I.IRzll,ll .

203
A kiedy slychat glos Zbawiciela, kt6ry wola donosnie: ,Kr6lowa
z poludnia przyjdzie na s(ld i pot~pi ludzi tego pokolenia, poniewaz ona
z k.ranc6w ziemi przybyla sluchac m~drosci Salornona, a oto tu jest cos
wi~cej ni± Salomon"65 , symbolicznie pojmuj to, co powiedziano: ,pot~pi
ludzi tego pokolenia"- Zyd6w, oddanych cialu i k.rwi. t,Przybyia z k.rark6w
ziemi sluchac m~drosci" nie tego Salomona, o kt6rym opowiada Stary
Testament, lecz Tego, kt6ry w Ewangelii jest ,wi~kszy od Salomona".
,Jestem ciemna i pi~kna, c6rki jerozolimskie, ciemna jak namiot Cedaru,
pi~kna jak zaslony Salomona". R6wniez slowa odpowiadaj~ pi~knosci
Oblubienicy. Hebrajczycy m6wi~, ±e ,Cedar" oznacza ciemnosci. ,,Jestem
wi~c ciemna jak namioty Cedaru'\ jak Etiopowie, jak namioty etiopskie,
,pi~kna jak zaslony Salomona", kt6re uszykowai na ozdob~ narniotu
w6wczas, gdy z wielk~ starannosci'l i wysilkiem zbudowal swi~tyni~.
Albowiem bogaty byl Salomon, a we wszelkiej m~drosci nikt go nie
przewyi:szyi66 •
,,Jestem ciemn~ i pi~kna, c6rki jerozolimskie, jak namioty Cedaru, jak
zaslony Salomona. Nie patrzcie na mnie, ze jestem ciemna". Usprawiedliwia
si~ ze swej ciemnej eery, a przez pokut~ zwr6cona ku lepszemu oznajmia
c6rkom jerozolimskim, ze jest ciemna, ale pi~kna, tak jak to wyzej
wyjasnilismy, i m6wi: ,Nie . patrzcie na mnie, :Ze jestem ciemna". Nie
dziwcie si~, powiada, ze szpetna jest moja cera - ,slo11ce mnie spieklo".
Ot6z blask swiaHa slonecznego oswietlH mnie pelnym promieniem·i wskutek
jego zaru stalam si~ czama: nie tak bowiem, jak wypadalo, i nie tak, jak
wymagala godnosc slonca, przyj~lam do siebie jego swiatJo. ,Na skutek ich
przewinienia ~bawienie przypadlo w udziale poganom" 67, i na odwr6t: ,Na
skutek niedowiarstwa pogan powstata wiedza lzraela" 611 • Jedno i drugie
zdanie masz u Apostota.
7. ,Synowie matki mojej walczyli ze mn'\"69• Trzeba si~ zastanowic,
dlaczego Oblubienica m6wi: ,Synowie matki mojej walczyli ze mn'l", oraz
kiedy powstal sp6r mi~dzy ni~ i bracmi. Sp6jrz na Pawla, kt6ry byl
przesladowc~ Kosciola70, a zrozumiesz, dlaczego syn jej matki walczyl

M Mt 12, 42.
66
1 Krl 5. 10.
t.1 Rz ll, II.
llll Rz 11, 30.
t\
9 Pnp l, 6.
10
Por. J Tym l, 13.

204
przeciwko niej. Przesladowcy Kosciola ezynili pokut<t~ jego przeciwniey
przeszli na stron~ siostry i ,glosili wiar<t, kt6r~ przedtem t~pili" 71 • Oblubie-
niea glosi to teraz w proroczym natehnieniu: ,Walczyli ze mn~ i postawili
mnie na strazy winnie, a ja nie upilnowalam wlasnej winniey"72 • Ja-
Kosci61, j a-Oblubienica, ja-bez skazy, zostalam postawiona na strazy winnie
przez syn6w matki mojej, kt6rzy kiedys walczyli ze mn~. Rozdarta tym
niepokojem i trosk~, strzeg~e wielu winnie ,nie upilnowalam wlasnej
winnicyh. Uznaj, ze mowa tu o Pawle i o jakims innym swi~tym, kt6ry
niepokoil si~ o zbawienie innyeh, a zrozumiesz, w jakim sensie ten, kto
wlasnej winnicy nie upilnowal, moze strzec eudzyeh winnie; jak sam ponosi
szkod~, aby korzysc przyniesc innym, a .,nie zalez~e ad nikogo, sam si~
uezynil niewolnikiern wszystkich, aby wszystkieh wzbogaeic, dla slabych
stal si~ slabym, dla Zyd6w Zydem, dla tyeh, kt6rzy s~ pod Prawem, staJ si~
podlegly Prawu"73 i tak dalej; zrozumiesz, w jakim sensie powiada: ~.Nie
upilnowalarn wlasnej winnicy".
Nast~pnie spostrzega Oblubienca, a ten, gdy zostal dostrzezony,
odehodzi. I wiele razy robi to w calej Piesni~ czego nie rozumie nikt, kto
sam tego nie doswiadezyl. Cz~sto, B6g mi swiadkiem, dostrzegalam, ze
Oblubieniec zb1iza si~ do mnie i dlugo ze mnq przebywa; a skoro nagle
odszedl, nie moglarn znalezc tego, ezego szukaiam. Znowu wi~c pragn~ jego
przyjscia, a on czasarni ponownie przyehodzi. Lecz kiedy przybyl, kiedy
dotkn~la go moja r<tka, zn6w si~ oddala, a kiedy odehodzi, zn6w go szukam.
Wiele razy to robi, az wreszcie uehwye~ go i wstqpi~ ,wsparta na maim
bratanku "74•
8. ,0 ty, kt6rego urnilowala dusza moja, powiedz mi, gdzie pasiesz
stada, gdzie spoczywasz w ;poludnie"75 • Nie szukam innego ezasu, pory,
gdy pasiesz stada wieezorem, rankiem czy_ o zachodzie slonca; interesuje
mnie tylko ten czas, gdy w srodku dnia, w pelnej jasnosci przebywasz
w blasku swego majestatu. ,0 ty, kt6rego umHowala dusza moja, powiedz
rni, gdzie pasiesz stada, gdzie spoczywasz w poludnie". Zwr6c baczn~
uwag<t, gdzie czytasz o poludniu. W opowiesci o J6zefie bracia w poludnie

71
Gal 1, 23.
72 Pnp i, 6.
7J Por. 1 Kor 9, 19-20. 22.
'~ Pnp 8, 5.
75
Pnp 1. 7 .

205
spozywaj(l posilek76 , w poludnie tez aniolowie zostajq przyjvci w goscin~
przez Abrahama77 ; tak samo w innych, podobnych ust~pach ..Zastan6w si~,
a stwierdzisz, ze Pismo Boze celowo i nie przypadkiem uzywa kazdego
slowa. Jak s~dzisz, kto z nas zasluguje na to, zeby dojsc do poludnia
i zobaczyc, gdzie Oblubieniec pasie stada i gdzie spoczywa w poludnie?
,0 ty, kt6rego umHowala dusza moja, powiedz mi, gdzie pasiesz stada,
gdzie spoczywasz w poludnie". Bo jesli mi nie powiesz, b~dv siv blqkac
i krq:Zyc, a szukajqc ci~ wejd~ pomivdzy cudze stada; poniewaz jednak
wstydz~ si~ obcych, zasloni~ twarz i oblicze. Jestem wszak pi~knq
Oblubienic~ i nikomu nie pokai~ odsloni~tej twarzy, tylko tobie, bo ciebie
juz dawniej pocalowaiam.
,0 ty, kt6rego umilowala dusza moja, powiedz mi, gdzie pasiesz stada,
gdzie spoczywasz w poludnie, abym kiedys nie znalazla siv zasloni~ta,
wsr6d stad towarzyszy twoich"n. Aby wi~c mi si~ to nie przytrafilo, abym
nie zakryla twarzy, abym przybywszy do innych pasterzy nie zacz~la
"
mHowac tych, kt6rych nie znam, powiedz mi, gdzie mam ci~ szukac i gdzie
ci~ znajdv w poJudnie, izbym przypadkiem ,nie znalazla siv, zasloni~ta,
wsr6d stad towarzyszy twoich".
9. Skora wypowiedziala te slowa, Oblubieniec grozi jej i rzecze:
Albo poznasz siebie, iz jestes Oblubienic~ Kr6la, iz jestes pi~kna, i ze to
ja ciebie pi~kn~ uczynilem, bo ja ,postawHem przed sob~ Kosci6l chwa-
lebny, nie majqcy skazy ani zmarszczki" 19 , albo wiedz, ze jesli nie
poznasz siebie i nie b~dziesz znala swej godnosci, przypadnie ci w udziale
to, co nast~puje. A c6i to ta~iego? ,Jesli nie poznasz siebie, najpivkniejsza
z niewiast, pojdz za sladami trz6d i paS" nie stada owiec, nie stada
baran6w, ale ,kozlvta swoje"80• ,Postawi przeciez owce po prawej, a kozly
po lewej stronie"81 • ,Jesli nie poznasz siebie, najpi~kniejsza z niewiast, idz
za sladami .trz6d. i pas kozl~ta swoje przy namiotach pasterzy"ll2• .,Za
sladami"- powiada. B~dziesz ostatni£1 wsr6d pasterzy, nie przy owcach, ale

1
r. Por. Rdz 43, 16.
77
Por. Rdz 18, I.
78
Pnp 1, 7.
19
Ef 5, 27.
110
Pnp I, 8.
111
Mt 25, 33.
111
Pnp 1, 8.

206
przy kozl~tach swoich, a mieszkajqc z nimi nie b~dziesz mogla przebywac
ze mnq, to znaczy z ,dobrym pasterzem "83 •
10. ,Przyr6wnalem ci~ do konnicy mojej w zaprz~gach faraona" 114 ~ Jesli
chcesz wiedziec, Oblubienico, jak masz si~ poznac, poznaj wprz6d to,
z czym ci~ por6wnalem, a stwierdzisz, ze jestes taka, iz nie powinnas si~
oszpecac, gdy poznasz SW'l pi~knosc. C6z to znaczy: ,Przyr6wnalem ci~ do
konnicy mojej w zaprz~gach faraona"? Wiem, i:e Oblubieniec jest jezdzcem,
bo prorok .stwierdza: ,A jazd<! Jego jest zbaw.ienie"s5• ,.Zostalas wi~c
przyr6wnana do konnicy mojej w zaprz~gach faraona''. 0 He konnica moja
r6zni sj~- a jestem Panem i w morzu pogrctzam faraona, jego dostojnik6w,
jezdic6w, konie i wozyM, o ile, powiadam, konnica moja r6zni si~ od koni
faraona, o tyle ty, Oblubienico, jestes lepsza od wszystklch dziewcz~t, o tyle
ty. duszo koscielna, jestes lepsza od wszystkich dusz, kt6re nie nalez~ do
Kosciola. Jesli wi~c jestes dusz(l koscieln(l, jestes lepsza od wszystkich dusz;
jesli zas nie jestes lepsza, nie jestes duszct koscielnct. ,,Przyr6wnalem ci~ do
konnicy mojej w zaprz~gach faraona, najblizsza moja". ·
Dalej z duchowq milosciq opisuje urod~ Oblubienicy. ,Policzki twe jak
u synogarlicy"87 • Chwali jej twarz i zapala si~ rumiencem jej policzk6w.
Bo podobno uroda kobiety przejawia si~ najcz~sciej na twarzy. A zatem
powinnismy policzki pojmowac jako pi~kno duszy; natomiast jej usta i j~zyk
nazwiemy mqdrosciq.
,Szyja twoja ja~ naszyjnikiu88 • Jak ozdoba, kt6ra wisi zwykle na szyi
dziewcz~t i nazywa si~ hormiskos, tak szyja twa bez tej ozdoby sama jest
ozdobq.
Potem Oblubieniec udaje si~ na spoczynek. Bo ,,spocz~ jak lew i jak
mlode Iwiqtko", aby m6gl }:?'6zniej
J
uslyszec; , Kt6z go zbudzi?"89 Podczas
jego snu ukazujq si~ Qblubienicy towarzysze Oblubienca, aniolowie,
i pocieszajqj'! nast~pujqcymi slowami: Nie mozemy ci zrobic zlotych ozd6b,
nie jestesmy tak bogaci, jak tw6j Oblubieniec, kt6ry daje ci zloty naszyjnik.
My zrobimy imitacje zlota, bo zlota nie mamy. Ale ciesz si~ i z tego, ze

lH Por. J 10, 14.


""'Pop I, 9.
RS Ha 3, 8, Septuaginta.
~(>
Por. WJ• 15, 4.
87
Pnp 1, 10.
88 Pop 1, 10.

~., Lb 24, 9.

207
,zrobimy ci imitacje zlota i srebrne kuleczki". ,B~dziemy ci robic imitacje
zlota ze srebrnymi kuleczkami"90 , jednak nie zawsze, lecz ty~ko do czasu,
ai. tw6j Oblubieniec wstanie ze snu. Bo kiedy wstanie, sam zrobi ci zloto
i srebro, sam przyozdobi tw6j umysl i rozum i b~dziesz prawdziwie bogatq,
doskonaht Oblubienic~ w domu swego Oblubienca. Jemu ,chwala na wieki
wiek6w, amen"91 •

...

110
Pnp 1, 11.
91
Hbr 13, 21.

208
Homilia druga
Od miejsca, gdzie napisano: .,Nard m6j rozsiewa won swoj<(, do sl6w:
,Bo glos tw6j slodki, a twarz pelna wdzi~ku"n.

l. Tw6rca wszechrzeczy, B6g93 , wszelkie poruszenia duszy stworzyl dla


dobra, jednakze na skutek naszego dzialania zdarza si~ cz~sto, ze rzeczy
z natury swej dobre,jesli ich zle uzywamy, wiod'l nas do grzech6w. Jednym
z poruszen duszy jest milosc; poslugujemy sitt ni'l dobrze, d]a milowania,
jesli kochamy mt1drosc j prawd~; kiedy zas milosc nasza zwr6ci sitt ku
gorszemu, w6wczas kochamy ciaio i krew. Ty zatem, kt6ry jeste5 ,istotq
duchow<\"94 , w duchowy spos6b sluchaj brzmienia mi losnych sl6w i ucz si~
ku lepszym sprawom kierowac poruszenia duszy swojej oraz zapaJ
przyrodzonej milosci - a tcr zgodnie ze siowami: ,Kochaj jq, a b~dzie citt
strzegla. ozdabiaj jq, a w..g3r~ ci~ wyniesie''95 .
,M~i.owie, milujcie zony wasze"%, powiada Apostol. Nie poprzestaje
jednak na tym zdaniu: ,Mtti.owie, milujcie iony wasze". Apostol wie, ze
mi!osc mttz6w do wlasnych zan moi.e bye haniebna, wie tez, ze milosc

92
Por. Pnp I, 12-2. 14.
v~ Por. Hbr 11, lO.
'J.I Por. I Kor 3J 1.
Y.\ Prz 4, 6.
~~ Ef 5, 25.

209
moze podobac siC( Bogu; poucza wiC(c, w jaki spos6b mC(i:owie powmm
rnilowac swe zony, powiada: ,MC(i:owie, milujcie iony wasze tak, jak
Chrystus rniluje Kosci61,.97 • ·
Slowa powyisze stanowi'l przedmowC( do tego, o czym b~dC( m6wil ~a
chwiiC(.
2. Towarzysze Oblubienca obiecali Oblubienicy, ie podczas spoczynku
Kr6la (odpoczywaj~c bowiern ,zasn~l jak lew i jak mlode lwiCltko"98),
dop6k.i nie wstanie, ,bC(dCl robili imitacje zlota i srebra"99, poniewai nie
majq zlota, jak Oblubieniec; w jakis spos6b zapowiedziana tez zostala
w innych slowach m~ka Oblubienca. Oblubienica wi~c m(!drze na to
odpowiada: rozumiejClc zapowiedi mC(ki i uslyszawszy zdanie: ,B~dziemy
ci robic imitacje zlota ze srebrnymi kuleczkami", stwierdza: ,Nard m6j
rozsiewa won swojq. Bratanek m6j jest jak grono iywicy; spocznie on
posr6d piersi moich''w0 . Jakie wittc z poprzednimi slowarni: ,Dop6ki Kr61
odpoczywa", moiemy uzgodnic zdanie nast~puj(!ce: ,Nard m6j rozsiewa
won swojq"? ::.
Opowiada Ewangelia, ie ,przyszla niewiasta z alabastrowym flakonikiem
drogiego olejku nardowgo" 1UJ. Niewiastq, o kt6rej ·m6wiC( teraz, nie jest
tamta grzesznica, lecz swi~ta. Wiem, ie t.ukasz opowiada o grzesznicy 102 ,
natomiast Mateusz, Jan i Marek m6wi(! o tej, kt6ra nie grzeszyla. Przyszla
wi~c nie grzesznica, ale swi~ta; Jan wymienB nawet imiC(- byla to Maria;
a ,,maj(!c ze sob'! alabastrowy flakonik drogjego olejku, wylala olejek na
glow~" Jezusa 1113 • Nic wszyscy uczniowie oburzyli siC( na to; oburzyl si~
tylko Judasz i rzekl: ,Mogla to sprzedac za trzydziesci denar6w i rozdac
ubogim" 1114 • Odpowiedzial mu Nauczyciel i Zbawca: ,Zawsze macie
ubogich u siebie, lecz Mnie nie zawsze bttdziecie mieli. Ona uczynila to
w przewidywaniu dnia mojego pogrzebu. Dlatego gdziekolwiek b¢zie
gloszona ta EwangeJia, bttd'l r6wniez na jej pamiqtkC( opowiadac to, co
zrobila"w5•

~7 Ef 5, 25.
9
s Lb 24, 9.
vv Por. Pnp 1, I 1.
100
Pnp 1, 12-13.
lU! Mt 26, 7.
102
l:..k 7, 37.
JOJ Mt 26, 7.

tOJ Por. J l2, 2-5.


10$ Mt 26, 11-13.

210
A wi~c ,wylala olejek na glow~" Jezusa, a byro to symbolem tego oto
zdania: "Nard m6j rozsiewa won swoj<i"· Ty r6wniez wei nard, a kiedy
nama5cisz glow~ Jezusa slodlcim o1ejkiem, bydziesz m6gl odwaznie
powiedziec: ,,Nard m6j rozsiewa won swoj'l"; wtedy tez ustyszysz odpo-
wiedz Jezusa: ,Gdziekol wiek b~dzie gloszona ta Ewangelia, b~d~ r6wniez
na jej pami<ttk~ opowiadac to, co zrobila", bo r6wniei. tw6j uczynek b~dzie
gloszony wsr6d wszystkich narod6w. Kiedy jednak dokonasz tego? Jesli
stan.iesz si~ taki, jakim byl Apostol, i jesli powiesz: ,Wsz~dzie jestesmy milq
woni'l Chrystusa w tych, kt6rzy dost~puj~ zbawienia" 1116, w6wczas dobre
uczynki twoje s~ nardem. Ale jesli zgrzeszysz, grzechy twoje b~dq cuchn~ty
brzydkim zapachem; powiada przeciei. pokutnik: ,Cuchn~ly i ropialy rany
moje na skutek mojego szalenstwa" 101 • Duch Swi~ty nie mial zamiaru
m6wic o nardzie, a Ewangelista nie pisal o tym olejku, kt6ry ogl'l.damy
oczyma, lecz o duchowym nardzie, o nardzie, kt6ry rozsiewa won swoj'l.
3. ,.Bratanek m6j jest mi wi~zk~ myrry" 108 , czy raczej ,kroplami".
Czytamy w Ksit:dze W)~.fcia 109 , ie na polecenie Boga kadzidlo, swi~ty olej
kapianski, wytwarza si~ z myrry. onyksu, cynamonu i galbanu. Jesli wi~c
ujrz.ysz Zbawiciela mojegot jak zstypuje do spraw zicmskich i unizonych,
zrozumiesz, w jaki spos6b sp lyn~la do nas jakas mala kropla z wielkiej
por~gi i majestatu Boga. 0 kropli tej m6wi r6wniei. prorok: , I z kropli nardu
twego zbierze si~ Jakub, kt6ry winien bye zgromadzony" 110• A jak w jed-
nym sensie cielesne przyjscie naszego Zbawiciela bylo , kamieniem
oderwanym od g6ry, mimo i.e nie dotkn~ty go r~ce" 111 (bo nie cala g6ra
zst&pHa na ziemi~, a ludzka slabosc nie mogla ogam~c ogromu calej gory,
zst~pil tylko ,kamien z g6ry, kamien upadku, skata zgorszenia" 112), tak tez
w innym sensie przybycie# to nazywa si~ ,kropl~". A skoro , wszystk.ie
narody uznane zostaty za Rropl~ w dzbanie" 113 , to Ten, kt6ry dla zbawie-
nia wszystkich stal si~ wszystkim, musial tei. bye nkroph!" dla wyzwolenia
ludzi. Bo czymze nie byl On dla naszego zbawienia? Jestesmy ,pr6zni"

'"'' 2 Kor 2, 15.


ltn Ps 38 (37), 6.
1
~ Pnp I, 13.
t iJ<I Por. Wj 30, 34-35.
110
Mi 2. 11·12.
11 1
Dn 2, 34.
tt2 I p 2 8

11 1 ' '
• Por. Iz 40, 15.

211
- On ,ogolocil samego siebie i przyjql postac slugi" 114 • Jestesmy ,ludem
glupim i niem(ldrym" - On stal si~ ,glupstwem gloszenia nauki'' 11 \ aby
,to, co bylo glupstwem u Boga, stalo si~ m(ldrzejsze od ludzi" 116 • Jestesmy
slabi, a ,to, co bylo slabe u Boga, staio si~ silniejsze od ludzi" 117 • Skoro
wi~c ,wszystkie narody zostaly za kropl({ w dzbanie i za pylek na szali" 1IR,
przeto On stal siC{ .,kroph( po to, zeby dzi({ki Niemu z szat naszych rozszedl
siC{ zapach kropli, wedle sl6w skierowanych w 44 Psalmie do Oblubienicy:
,,Myrrq, kropl~ zywicy i cynamonem pachnq twoje szaty i palace z kosci
sloniowej, kt6rymi ucieszyiy ci~ c6rki kr6lewskie w chwale twojej" 119 •
, Bratanek m6j jest dla mnie wi~q myrry" 120• Zastan6wmy si~, co-tez
oznacza nazwa ,bratanek". Kosciolem, kt6ry wypowiada te stowa, jestesmy
my, zebrani z pogan; Zbawiciel nasz jest synem siostry Kosciola, czyli
Synagogi, bo Kosci6l i Synagoga s& dwiema siostrami. Zbawiciel zatem, jak
stwierdzilismy, jest synem siostry - Synagogi, m({zem Kosciola, a wi({c
bratankiem Obl.ubienicy swoje/ 21 •
.,Bratanek m6j jest dla mnie wictZk<l myrry; przebywac b~dzie posrodku
piersi moich" 122• Kt6i jest tak szcz~sliwy, zeby we wladzy serca, posrodku
piersi, w piersi swojej miec jako goscia Slowo Boie? Tak wlasnie brzmi
tekst piesni: ,,Przebywac b~dzie posrodku piersi moich''; ,Jesli sutki twe nie
b~d<l przygniecione" 123 , Slowo Bore mieszkac b({dzie posrodku nich.
W piesni weselnej wypadalo m6wic raczej o sutkach nii. o piersiach. Jasne
wi({c jest, dlaczego w celu wyjasnienia zdania: ,BC{dzie przebywai posrodku
moich piersi", ui.ylem sl6w: ,Jesli sutki twe nie b({d~ przygniecione,
posrodk:u piersi twoich przebywac b~dzie Slowo Boi.e". A skqd wziqlem te
slowa: ,JesJi sutki twe nie b({d~ przygniecione"? Od Ezechiela. Ot6i
w miejscu, gdzie Jerozolima jest lajana glosem Panskim, powiedziano do
meJ mi({dzy innymi: ,W Egipcie zostaly przygniecione sutki twoje" 124 •

IIJ Flp 2, 7.
115
l Kor l, 21.
11
" l Kor l, 25.
117
I Kor I. 25.
11
R Iz 40, 15.
119
Ps 45 (44), 9-10.
1
:o Pnp I, 13.
121
Raczej .,ciotecznym bratem".
m Pnp I, 13.
m Ez 23, 3.
124
Ez 23, 3.

212
Piersi czystych kobiet ni e SCi przygniatane: to sutki nierzctdnic stajq si~
obwisle w luznych faldacb sk6ry. Piersi skrornnych kobiet sterczct i s::t
napitrte wstydem dziewiczym. Skromne kobiety przyjmuj::t Oblubienca
i m6wi(!: ,Posrodku moich piersi b~dzie. przebywa!" .
ltGronem benny jest dla mnie rn6j bratanek" 125 • Poczqtek Slowa
znajduje si~ w p::tczku, a pocz::ttek tego, co po grecku nazywa sitr kyprismos,
czyli ,kwitnienie", jest w Slowie; dlatego tei m6wi: ,Gronem benny- to
znaczy kwitnienia- jest dla mnie m6j bratanek~' . Nie dla wszystkich jest
gronem benny, 1ecz tylko dla tych, kt6rzy S<! godni jego kwiatu. Dla innycb
przeznaczone SCI inne grona; tylko tej, kt6rajest ,ciemna i pi~kna ', ukazuje
1

$i~ w urodzie kwiatu. ,,Gronem henny jest dla mnie m6j bratanek". Nie
m6wi po prostu: ,Gronern benny jest m6j bratanek'!, lecz dodaje: ,,dla
mnie"; cbce w ten spos6b pouczyc nas, ze nie dla wszystkich jest on
"gronem benny''.
Sp6jrzmy, w jakich okolicach jest on ,gronem~> dla Oblubienicy;
,w winnicach Engaddi" 126 . Nazw~ t~ durnaczy si~ jako ,oko pr6by". A za-
tem ,w winnicach oka pr6by bratanek rn6j jest dla mnie gronem benny".
Oko pr6by istnieje i teraz, bo przeciez jestesmy ,na pr6bie" - na tym
swiecie, a ,cale zycie ludzkie na ziemi jest pr6bCl" 127 . Dop6ki przebywarny
na swiecie, jestesmy , w winnicach Engaddi' 1·; a jesli w przysziosci
zasluzymy na to, by nas przesadzono, rolnik nasz nas przeniesie. Nie miej
Wqtpliwosci, ze rnozesz zostac przeniesiony z winnie Engaddi do innych
okolic: rolnik nasz, dzi~ki cz~stym cwiczeniom, jest mistrzem w przesadza-
niu winorosli. ,Wyrwales winorosl z Egiptu, wygnales pogan i zasadziles jq.
Jej cie~ okryl g6ry, a krzewy jej zaslonily cedry Boze"l2K. A .zatem slowa,
ktore przytoczylismy; wypowiedzia!a Oblubienica, aby okazac milosc swoj't
i zyczliwe p~zyj~cie nadchodzctcego Oblubienca 129 oraz wskazac, w jaki
spos6b zb1izajctcY si~ Oblubieniec moze przebywac posrodku jej piersi
i w zakamarkacb serca.
4. I zn6w Oblubieniec zwraca si~ do Oblubienicy i rzecze: ,.Jakze jestes
pi~kna, najblizsza moja, jakze jestes pi~kna; oczy twoje jak got~bie" 130 •

125
Pnp I, 14.
mPnpl , l4.
127
Job 7. 1.
128
Ps 80 (79), 9. £I .
129
Por. Mt 25, 10.
t.w Pnp I, 16.

213
Oblubienica m6wi do Oblubienca: ,Jakie jestes pi~kny, bratanku m6j"; nie
dodaje: ,m6j najbliiszy". On natomiast, kiedy m6wi do ni~j: ,Jakie jestes
pi~kna", dorzuca: ,najblizsza moja". Czemu wi~c Oblubienica nie m6wi:
,Jakie jestes pi~kny, najblizszy m6j", Iecz · tylko: ,,Jakie jestes pi~kny"?
Dlaczego on nie m6wi: ,Jestes pi~kna", ale: ,Jestes pi~kna, najblizsza
moja"? Jesli Oblubienica jest z dala od Oblubietica, nie jest pi~kna; pi~km\
staje si~ w6wczas, gdy lqczy si~ z Oblubieticem. Slusznie wi~c teraz poucza
j~ Oblubieniec, i:e byla ,najblizsza", a by nie odst~powala od jego boku.
,Jakie jestes pi~kna, najb1iisza moja, jakze jestes pi~kna". Ot6z zaczynasz
bye pi~kna dlatego~ ze jestes mi ,najblizsza"; a skoro zacz~las bye pi~kna,
jeste5 jui pi~kna bezwarunkowo, nawet bez dodatku ,najblizsza". ,Jakie
jestes pi~kna, najblizsza moja, jakze jestes pi~kna".
Przypatrzmy si~ tez innej pochwale ,pi~knej", abysmy i my starali si~
usilnie zostac Oblubienicami. ,Oczy twe jak gol~bice". Ten, ,kto poi:<td1iwie
patrzyt na kobiet~" i ,popelnil z ni<t cudzol6stwo w sercu swoim" 131, nie
rna ,oczu gol~bij:y". A kto nie rna ,oczu gol~bicy", ten wchodzi nieszcz~sli­
wy do domu brata swojego wbrew przykazaniu zapisanemu w Ksi~dze
Przysl6w: "Nie wchodi nieszcz~sliwy do domu brata swojego" 132• (Zamiast
tego, co Septuaginta przelozyla jako ,nieszcz~sliwy", Akwila wiernie
tlumacz(lc wyrazenie hebrajskie umiescil slowo aporeon, czyli ,glupiec").
Kto zas rna ,,oczy got~bicy", ten widzi to, co prawe, i zasluguje na
milosierdzie: ten bowiem, kto widzi to, co prawe, otrzyma milosierdzie.
Kt6z w koticu widzi to, co prawe, jesli nie ten, kto patrzy niewinnym
spojrzeniem i czystymi oczyma? Nie s<tdz wi~c, ze to, co powiedziano,
odnosi si~ tylko do oczu cielesnych, chociaz i tald spos6b rozumienia nie
jest nieprzydatny; wkraczajqc do wn~trza serca swojego i szukaj<tc umyslem
innych oczu, oczu oswieconych poleceniem Bozym (bo ,jasne polecenie
Pana oswieca oczy'' 133), do tego zdqzaj, o to si~ staraj i zabiegaj, abys
w swi~ty spos6b pojmowal wszystko, co powiedziano, i abys uslyszal slowa
podobne do sl6w Ducha, kt6ry ,zstqpil pod postaci~ gol~bicy, 134 , albo-
wiem ,oczy twoje Sq jak gol~bice".
Jesli w duchowy spos6b pojmujesz Pismo, ,oczy twoje S'l jak got~bice";
jesli rozumiesz Ewangeli~ tak, jak on a sam a chce bye rozumiana i gloszona,

111
• Por. Mt 5, 28.
137
Prz 27, LO.
m Ps 19 (18), 9.
114
' Por. Mt 3, 16.

214
tO zdajesz SObie spraW~, ze JezUS feczyl uWSze)k~ S{abOSC i chorob~" 135 nie
tylko wtedy, gdy cuda te dokonywaly si~ materialnie, lecz i:e i obecnie
leczy, oraz ze nie tylko w6wczas zstctpH do ludzi, lecz i.e i teraz zst~puje
i jest obecny; ,Oto bowiem Ja jestem z wami przez wszystkie dni ai do
skorkzenia swiata" 136 •
,Oczy twe Sft jak gol~blc~. Jakie jestes pi~kna, najbliisza moja, jakze
jestes pi~kna; oczy twe jak goh;biceH. Styszftc o sobie te slowa pochwalne
Oblubienica tez chwali Oblubienca - nie po to, by w pochwale swojej dac
mu cos, czego mu brakuje, lecz rozumiej~c i widz~c jego pi~knosc powiada:
,Jakie jestes pi~kny, bratanku m6j, jaki.e jestes uroczy; loze nasze
cieniste" 137 • Szukam loza, na kt6rym spoczywa Oblubieniec z Oblubienic~;
jesli sict nie mylf;, jest nirn ludzkie cialo, bo 6w paralityk, kt6ry w Ewangelii
,lezal na loiu" i kt6ry otrzymal rozkaz z ust Zbawiciela, ,zeby wzi(ll toze
swoje i poszedl do domu swego" 1311 , przed uzdrowieniem lezat na slabym
lozu czlonk6w swoich, a zostalo ono p6zniej wzmocnione IDOC'l Boga. Ja tak
wta5nie rozumiem zdanie: ,~Wet Joze swoje i idi do domu swego''. Nie po
to przeciez Syn Bozy zst(lpjl z nieba na ziemi~, i:.eby wydawac rozkazy
w sprawie Mzek; nie pozwolil, zeby ozdrowieniec odszedl bez loza
- powiedzial: ,Wet loi:e swoje i idi do domu swojego". I ty zatem,
uzdrowiony prze~ Zbawiciela, ,,wei toie swoje i idi do domu swojego",
a kiedy Oblubieniec przyjdzje do ciebie- do swej Oblubienicy, kiedy poloiy
si~ z tob~ na toiu, powiedz: ,Jakie jestes pi~kny, bratanku m6j, jaki.e jestes
uroczy; loie nasze cieniste. Jakie jestes pi~kny, bratanku m6j". On sam jest
przecie.i. pi~kny i cienisty: albowiem ,za dnia nie pa1i ci~ slonce1 ani ksi~.i.yc
wsr6d nocy" 139•
5. , Z cedr6w s~ belki na$zych dom6w" '·10 • S(l to stowa wypowiedziane
przez wiele os6b. Moim .. ztlaniem wyglaszaj~ je m~iczyzni , kt6rzy Sq
z Oblubieficem i o kt6rych byla mowa wyzej; ,domy Sft pokryte belkami
cedrowymi i maj~ spojenia z cyprys6w", gdyi przeci~z ,zamiast cierni
wyrosnie cyprys, a zamiast pokrzywy mirt11141 • Zastan6w si~ nad nacur(l

u.~Mt 4, 23 .
u~ Mt 28, 20.
m Pnp l, 16.
BK Por. Mt 9, 2. 6.
139
Ps 121 ( l20), 6,
140
Pnp I , 17.
141
lz 55, 13.

215
tych drzew: cedr nie pr6chnieje, cyprys rna mily zapach; staraj sif( i ty tak
pokryc sw6j dom, aby i o tobie mozna bylo powiedziec: ,Belkami dom6w
naszych s~ cedry, a spojeniami cyprysy" 142 •
6. Z kolei przemawia Oblubieniec: ,Ja jestem kwiatem polnym i lili~
dolin" 143 • Ze wzglf(du na mnie, przebywaj(\cego w dolinie, zst~pii do
doliny, a przychodz~c tam staje sif( ,lili'i dolin", zamiast ,drzewa iycia,
kt6re zostaio posadzone w raju Bozym" 144 ; staJ sif( kwiatem catego pola,
to znaczy calego swiata i calej ziemi. C6i: bowiem moie bye kwiatem swiata
w takim stopniu, jak slowo Chrystusa? ,Olejkiem rozlanym jest imif(
jego" 145 ; r6znymi slowami wyrazono to samo: ,,Ja jestem kwiatem polnym
i liliq dolin ": to jednak powiedzial sam o sobie.
Nastf(pnie wychwalaj~c Oblubienicf( stwierdza: ,Jak Iilia posr6d cierni,
tak najblii:sza moja mif(dzy dziewczf(tami" 1 .~ 6 • Jak lilii nie moi:na por6wny-
wac Z cierniami, mif(dzy kt6rymi CZf(StO rosnie, tak SarnO ,najblizsza moja,
przewyi:sza wszystkie dziewczf(ta, ,jak Jilia posr6d ciemi". Ona slyszqc to
odpowiada Oblu~biencowi, a czuj~c r6wniez inn~ jego slodycz sama z kolei
go chwali. Bo chociai: olejek przyjemnie pachnie i muska Wf(Ch zapachem,
to przeciez nie jest r6wnoczesnie przyjemny w smaku. Tymczasem istnieje
cos, co rna doskonaly smak i zapach - to znaczy podniebienie cieszy
slodycz(i, a Wf(ch zapachem: jest to jablko, kt6re rna tak~ naturf(, iz obie te
cechy w sobie zawiera. Dlatego Oblubienica, chc~c pochwalic nie tylko
iyczliwosc mocy, ale i jej slodycz, tak m6wi: ,Jak jablon wsr6d drzew
lesnych, tak bratanek m6j pomif(dzy mlodzie~cami" 1 .~ 7 . Wszystkie drzewa,
wszystkie rosliny w por6wnaniu ze Slowem Boi:ym wydaj~ sif( bezplodne;
wszystko, cokolwiek bys wymienil, w zestawieniu z Chrystusem jest jak
g6rska lqka,' wszystko jest bezplodne. C6i bowiem w por6wnaniu z Nim
mozna nazwac urodzajnym? Nawet te drzewa, kt6re zdaj~ sif( uginac pod
cif(i.arem owoc6w, w por6wnaniu z Jego przyjsciem okazuj~ sif( nieurodzaj-
ne. I wlasnie dlatego powiedziano: ,Jak jablon wsr6d drzew lesnych, tak
bratanek m6j pomi¢zy mlodziencarni. Pragnf(lam znalezc si~ w jego cieniu

141
Pnp I, 17.
w Pnp 2, 1.
1
..,. Por. Ap 2, 7.
IJS Pnp I, 3.

l-~tt Pnp 2, 2.
l.n Pnp 2, 3.

216
i usiadlam" 148 • Jak pit}knie! Nie m6wi: ,Pragn~ znaleic si~ w jego cieniu",
Iecz: ,Pragn<}lam znaleic si¢ w jego cieniu"; nie: ,siedz~", ale: ,usiadlam''.
Jesli bowiem na poczqtku nie mozemy z Nim z bliska rozmawiac, to
przeciez na poczcttku, ie si~ tak wyrai((, korzystamy z jakiegos ,1cienia" Jego
majestatu; dlatego czytamy u proroka: ,Tchnieniem oblicza mojego Chrystus
Pan, ktoremu mowilismy: «W cieniu Jego zyc bf(dziemy wsr6d naro.:.
d6w»" 149 i z jednego cienia przechodzimy w inny cien; albowiem ,dla
siedzqcych w kr6lestwie i w cieniu smierci zablyslo swiatlo" 150, abysmy
z cienia smierci przeszli do cienia zycia.
Zawsze istniejq takie postf(py, jesli ktos na poczcttku pragnie przebywac
przynajmniej w cieniu cnot. Co do mnie, to Sqdz~. ie i narodziny Jezusa
zacz~ly si~ od ,.cienia'', wszelako nie w cieniu, lecz w prawdzie si~
zakonczyly; powiedziano: ,Duch Swi<}ty zstctpi na Ciebie, a moe Najwyisze=-·
go ocieni Ci€(" 151 • Narodziny Chrystusa wzi<}ly poczqtek od ,cienia", ale
nie tylko w Maryi od cienia si~ zacz~ly; r6wniei w tobie, jesJi byles godny,
rodzi sift Stowo Boze. Staraj si~ przeto, bys m6gl poczqc Jego cien, a kiedy
staniesz sift godny cienia, przyb~dzie do ciebie, ze tak powiem, Jego ciato,
z kt6rego cien powstaje; ten bowiem, kto ,w drobnej sprawie byt wierny,
b~dzie tei: wierny w wielkich sprawachH 152 •
,Pragn<}lam znaleic si~ w jego cieniu 1 usiadlam". Widzisz. i:e nie
zawsze b~dzie przebywac ,w cieniu", lecz przejdzie do lepszego stanu ze
stowami; ,,Stodki jest jego owoc dla podniebienia mojego". Ja, powiada,
pragnf(lam spoczctc w jego cieniu, a kiedy okryl mnie swym cieniem,
nasycHam siC} jego owocami i m6wif(: ,,A owoc jego slodki dla podniebienia
mojego" 1.s3•
7. ,Wprowadicie mni~ do domu wina, 154 • Oblubieniec stanctl na
zewnqtrz i zostat przyjr;ty przez Ob1ubienic~. Wiele jest takich dziewczqt,
kt6re zaslugllljq na to, by miec Oblubienca za goscia. ,,Do rzeszy na
zewncttrz przemawia w przypowiesciach" 155 • Jaki:e si~ lf(kam, abysmy nie

148
Pnp 2, 3,
149
Lm 4, 20.
1~o Iz 9, l.
1 1
~ Lk 1, 35.
IS~ Por. Lk 16, 10.
ISJ Pnp 2, 3.
1 4
~ Pnp 2, 4.
155
Por. Mk 4, ll.

217
byli przypadkiem jak liczne dziewcz~ta. ,Wprowadzcie mnie do domu
wina". Dlaczego tak dlugo stoj~ na zewn~trz? ,Oto stoj~ u drzwi i kolacz~;
jesli mi ktos otworzy, wejd~ do niego i b~d~ z nim wieczerzac, a on ze
mnct" 156• ,Wprowadzcie mnie''. Oto i teraz to samo m6wi Slowo Boi:e; oto
Chrystus m6wi: ,Wprowadzcie mnie,. R6wniez do was, do katechumen6w,
m6wi: ,Wprowadicie mnie"; nie po prostu: ,do domu", ale ,do domu
wina,; niechaj dusza wasza napelni si~ ,winem wesela" 157 , winem Ducha
Swi~tego, i tak wprowadzcie do domu Oblubienca waszego - ,Slowo,
M~drosc, Prawd~" 158 . Slowa: ,Wprowadzcie mnie do domu wina", mogq
bye zwr6cone do tych, kt6rzy jeszcze nie s~ doskonali.
8. .,Uporz~dkujcie milosc we mnie" 159• Wytwornie powiedziano:
,Uporzqdkujcie"; wszak mHosc wielujest nieuporzqdkowana: to, co powinni
milowac w pierwszym rz~dzie, milujct w drugiej kolejnosci, a to, co majq
kochac w drugiej kolejnosci, miluj~ najpierw; to zn6w, co majq kochac na
trzecim miejscu, kochajq w czwartej kolejno§ci, a to, co w czwartej, kochaj~
w trzecim rz~d.zie; i w ten spos6b w wielu ludziach milosc jest zamotana.
Uporzqdkowana zas jest milosc swi~tych. Dla lepszego zrozumienia sl6w:
,Uporzctdkujcie milosc we mnie", spr6b~j~ podac kilka przyklad6w.
Slowo Boi:e i:yczy sobie, i:ebys kochal ojca, syna, c6rk~; chce tei:, i:ebys
kochal Chrystusa, ale nie m6wi ci, bys nie milowal dzieci, bys nie wictzal
si~ milo~ci~ do rodzic6w. C6z wi~c m6wi? Niechaj milosc twoja nie b~dzie
nieuporzctdkowana tak, izbys nie kochal najpierw ojca i matki, a dopiero
potem Mnie; aby nie ogarn~la ci~ milosc do syna i c6rki bardziej niz miiosc
do Mnie. ,Kto miluje ojca i matk~ bardziej nii: Mnie, nie jest Mnie godny;
kto miluje syna lub c6rk~ bardziej niz Mnie, nie jest Mnie godny'' 160•
Przemysl sw~ swiadomo§c dotycz~Cq milosci do ojca, matki, brata, rozwaz,
jak~ inBosc zywisz do Slowa Bozego i Jezusa; stwierdzisz od razu, i:e syna
i c6rk~ bardziej kochasz nizli Slowo, bardziej milujesz rodzic6w nii:
Chrystusa. Jak sqdzisz, kto z nas poczynil takie post~py, aby w nim milosc
do Slowa Bozego byla miloscict szczeg6lnq i najwai:niejszq oraz zeby milosc
do dzieci stawial na drugim miejscu? W ten sam spos6b miluj tez swojq

15
~ Por. Ap 3. 20.
1 1
~ Por. Koh 10, 19.
us Por. J 1, 1; I Kor I, 30.
159
Pnp 2, 4.
1110
Por. Mt 10, 37.

218
i.onf{. ,Nikt przeciei. nigdy nie odnosil sic: z nienawigci~ do wlasnego
ciala'"61 , lecz kocha je jak cialo; powiedziano: uBc:d<\ dwoje" - nie
w jednym duchu, ale: ,Bc:d~ dwoje w jednyrn cie1e" 162 • Kochaj i Boga,
jednakZe ·kochaj Go nie jak cialo i krew. ale jak ducha; kto bowiem ,,l&czy
sic: z Panem, jest z Nim jednym Duchem" 1t'i3• Uporz<\dkowana jest wic:c
mHosc w doskonalych. Aby jednak po Bogu zostal tez ustalony porz<\dek
mHosd mic:dzy nami, wydano najpierw polecenie, by~my kochali rodzic6w,
po wt6re- by§my kochali dzieci, po trzecie- bysmy kochali domownik6w.
Je§li jednak syn jest zly, a domownik dobryt w6wczas dornownika nalezy
milowac tak jak syna. I w ten spos6b dojdzie do tego, ze uporz'ldkowana
bc:dzie milosc swic:tych. R6wniez nasz Nauczyciel i Pan, .ustanawiaj(!c
w Ewangelii przykazania ·milosci, z umHowaniern poszczeg6lnych os6b
zwiqzal jak<\S okreSlon(! cechc; i udzie!H zrozumienia porz<\dku tym, kt6I:ZY
potrafiCI siuchac sl6w Pisma: .,Uporz~dkujcie milosc we mnie". nBc:dziesz
mHowal Pana Boga twego caiyrn swoim sercem, cal<\ swojq dusz(l,
wszystkimi swymi sHami, calym swoim umyslem. Bc:dziesz mHowal
blizniego swego jak siebie samego" 164 • Nie m6wi: ,Bc;dziesz mHowal Boga
jak siebie samego, a blizniego calym sercem, cal~ dusz~, cal(l mocq, calym
umyslem,. M6wi tei: dalej: ,Milujcie nieprzyjaci6I waszych" 16\ ale nie
dodaje: ,,calym sercem". Nauka Boza -nie jest nieuporz&dkowana, nie daje
niewykonalnych przykazan, nie m6wi: ,MHujcie nieprzyjaci61 waszych jak
samych siebie", lecz tylko: •.MHujcie nieprzyjaci6l waszych'·'. Wystarczy im,
ze ich mHujemy i nie nienawidzimy; blizniegd zas - ,jak siebie samego",
a Boga - ,calym sercem, ca{q duszq, calym umyslem, ze wszystkich sH".
Jeslis to zrozumial, a zrozumiawszy spelnil. dokonales tego, co nakazano
w wypowiedzi Oblubienca: -,Wprowadzcie mnie do domu wina; uporz<\dkuj-
cie milosc we mnie". Jak s~dzisz, kto z nas rna uporzf:ldkowan~ milosc?
,Umocnijcie mnie olejkami" 166 . Jeden z dumaczy napisal tu; en
oinanthe (to znaczy kwiatem ·Winorosli). Oblubienica jednak powiada:
,Wzmocnijcie mnie jabikami" 167 • Jakimi jablkami? , Jak jablon wsr6d

IM Ef 5, 29.
1 2
~ Ef 5, 31.
163
1 Kor 6, 17.
JM Mt 22, 37. 39.
165
Mt 5, 44.
166
Pnp 2, 5,
167
Pnp 2, 5.

219
drzew lesnych, tak bratanek m6j pomiftdzy mlodzieficami" 108• Wla§nie
dlatego ,wzmocnijcie · mnie jabtkami, bo jestem zr.anio_na milo~citl"~ 69 •
Jakze to piftkne, jakze to zaszczytne, otrzymac ran~ od milo~ci! Jeden
otrzymal pocisk mHo~ci cielesnej, drugi zostal zraniony ziemsk<t i<tdzq; ty
za§ obnaz czlonki swoje i podstaw Sift pod wybrany pocisk, pod pi~kny
pocisk, bo B6g jest strzelcem. Sluchaj, co Pismo m6wi o tym pocisku; co
wi~cej, by§ sift jeszcze bardziej zadziwB, sluchaj, co m6wi sam pocisk:
,Poloiyl mnie jak strzal~ wybranq i w kolczanie swoim zachowat mnie.
I powiedzial mi: «To wielki zaszczyt dla 'ciebie zwac sift slug<t moim»" 170 •
Zrozum, co m6wi strzala i w jaki spos6b przez Boga zostala wybrana. Jakiei
to szczftscie doznac rany od takiego pocisku! Strzal'l t<t zostali zranieni Ci,
kt6rzy w rozmowie m6wili: ,Gzyz serce nie palalo w nas po drodze, kiedy
nam Pisma wyjasnial?" 171 Jesli ktos bftdzie zraniony naszq mowq, jesli
ktos b~dzie zraniony nauk<t Pisma Boiego, bye moze i jego b~dzie to
dotyczyc. Dlaczego m6wi~- ,bye moie"? Cytujt; wyrainq wypowiedi!
9. ,Lewica"' jego pod glowq mojq, a prawica jego obejmuje mnie" 112 •
Slowo Boze rna wi~c lewicft i prawicft; chociaz m<tdro~c jest r6znorodna ze
wzgl~du na r6znorodnosc pojmowania, przeciezjestjedna w swej substancji.
Sam Salomon pouczyl nas o lewicy i prawicy mqdro~i w takich oto
slowach: ,Dlugosc iycia i lata w prawicy jej, a w lewicy bogactwa
i slawa" 173 • A zatem ,lewica jego jest pod glowq moj~", aby pozwolil mi
odpoczqc, zeby rami~ Oblubienca stalo si~ poduszk'l i zeby gl6wna wladza
duszy mogla spoczqc na Slowie Bozym. ,Lewica jego pod moj(l glowq".· Na
nic si~ nie zdadz<t podusiki, za kt6rymi idzie zal. Napisano u Ezechiela:
,,Biada tyin, kt6rzy szyjq poduszki pod kai:dy lokiec Tftki!'' 174 Nie szyj
poduszek, nie. .
szukaj gdzie indziej odpoczynku
'
dJa glowy, pod glowq miej
Jewic~ Oblubienca i m6w: ,Lewica jego pod mojq glow(\". K.iedy j'l juz
miec b¢ziesz, .otrzymasz wszystko, co jest w lewicy; powiesz: , W lewicy
jego bogactwa i slaw a. A prawicajego obejmie mnie". Calego ci~ obejmie

168
Pnp 2, 3.
IM Pnp 2, 5.
170
Iz 49 , 2. 6.
171
Lk 24. 32.
112
Pnp 2, 6.
173
Prz 3, 16.
17
J Ez 13, 18.

220
prawica Oblubienca. ,W prawicy jego dlugosc i:ycia i latan: dlatego
nbe:dziesz miat dhlgie zycie i wiele dni na tej ziemi, kt6r~ Pan B6g da
tobie" 175 •
,,Zaklinaiam was, c6rki jerozolimskie, na moce i po~ttgi pola". Na c6z
zatem zaklina Oblubienica c6rki jerozolimskie? ,Obudide ze snu i rozbudz-
cie milosc" 176 . Jak drugo milosc spi w was, c6rki jerozolimskie, dziewczt(-
ta? Milosc ta nie spj we mnie, bo zostafam milosci~ zraniona. W was jednak
-a jest was wiele, jestescie dziewcztttami i c6rkami Jerozolimy - spi mitosc
Oblubienca. ,Zaklinalam was, c6rki jerozolimskie, zbudzcie ze snu" - nie
tylko ,zbudzcie'\ ale ,rozbudzcie milosc", kt6ra jest w was. Stworzyciel
wszechrzeczy, kiedy was tworzyl, umie5cil w sercach waszych ziarna
milosci. Teraz jednak , mHosc spi w was" tak samo, jak to wyraiono gdzie
indziej: ,Sprawiedliwosc w niej zasn~la" 177 ; podobnie tez powiedziano
w innyll) miejscu: ,Ob1ubieniec spocz(ll jak lew i jak mtode lwicttko" 178 •
Do tej pory Slowo Boze spi w niewierz(}cych i w tych, kt6rzy majct serce
niezdecydowane; czuwa zas w swiC(tych. Spi w tych, kt6rzy chwiejct sitt pod
wplywem burz, a budzi sie: na dzwittk glosu tych, kt6rzy pragn& zostac
ocaleni przez czuwaj~cego Oblubienca. Kiedy On czuwa, natychmiast nastaje
spok6j, natychmiast uspokajaj~ sie: masy fal, przeciwne w.iatry otrzymuj&
nagant( i milknct szalej~ce balwany; gdy On spi - jest burza, smierc
i zw(ltpienie. 11Zaklinam was, c6rki j:erozolimskie, na mace i pot~gi pola...
Jakiego pola? Z pewnosci& tego, kt6rego ,,won jestjak zapach pelnego pola,
kt6remu Pan poblogoslawil'' 179•
10. ,,Obudzcie ze snu i rozbudzcie mHosc, dop6Ici zechce. Oto glos
bratanka mego; oto on nadchodzi skacz(}c po g6rach" 180 . To jeszcze m6wi
Kosci6l zach~cajqc dziewcz~ta, by przygotowaty si~ na przyjscie Oblubienca,
gdyby zechcial nadejsc ·i tozmawiac z nimi. Gdy Oblubienica jeszcze to
m6wi, nadchodzi Oblubieniec, a ona wskazuje go palcem i rzecze: ,Oto on
nadchodzi skac~c po g6rach". Zauwaz, ie szcze:sliwa i doskonala jest dusza
Oblubienicy: on'a szybciej spostrzega, szybciej zauwaia nadejscie Slowa, ona
czuje, ie przyszla do niej M~drosc i Milosc; m6wi wi~c do tych, kt6rzy tego

17
~ Wj 20, 12.
176
Pnp 2, 7.
m Por. Iz l, 21.
178 Por. Lb 24~ 9.
179
Rdz 27, 27.
18
u Pnp 2, 7-8,

221
nie widz&: ,Oto on nadchodzi''. M 6dlcie si~. zebym i ja m6gl powiedziec:
,Oto On nadchodzi,. JesJi bowiem b~d~ m6gl wyjasnic nauktt Boga, to i ja
w jakims stopniu powiem: .,Oto nadchodzi On". Dok(}d? Nie tam przeciez,
gdzie jest dolina, nie tam, gdzie Sq niskie miejsca. Dokqd idzie? ,Skacz(}c
po g6rach, przeskakujqc przez pag6rki, 181 • Jesli jestes g6r&, Slowo · Boze
skacze po tobie 1R2; jesli nie mozesz bye g6r&, jesli jestes nizszym od g6ry
pag6rkiem, , przeskakuje nad tob(}". JakZe to pittkne slowa, jak wspaniale
odpowiadaj& istocie rzeczy! ,Skacze po g6rach", kt6re Sq wyzsze; ,przeska-
kuje przez pag6rki", bo s& niisze. Nie przeskakuje przez g6ry, nie skacze po
pag6rkach: ,Oto on nadchodzi skacz(}c po g6rach, przeskakujqc przez
pag6rkiH.
11. ,Bratanek m6j jest podobny do gazeli albo do jelonka w g6rach
Bethel" 183 . Te dwa zwierz~ta czttsciej bywaj& wymieniane w Pismach, i co
bardziej podziwu godne, cz~sc iej wym1enia si~ je razem. Powiedziano: ,Oto
set [zwie~ta], kt6re jadl b~tdziesz", i zaraz wymieniono gazel~ i jelenia1114 •
Takze i w niniejszej Ksi~dze l(lcznie wymieniono jelenia i gazel~t. Zwierz~ta
te bowiem s& jakos pokrewne i bliskie sobie. Gazela, po grecku dorkas, rna
przenikliwy wzrok: jelen jest zab6jc~ w~iy. Jak S(\dzisz, kto z nas jest
godny, ieby m6gl wyjasnic wielce tajemniczy sens tego zdania zgodnie
z powagq miejsca? M6dlmy sitt do Boga, ieby udzielH nam Iaski .,wyjasnia-
nia Pism", abysmy mogli powiedziec: Jak Jezus wyjasniat nam Pismam!
C6i zatem? Powiadamy, ie wedle opinii autor6w traktat6w fizjologicznych,
kt6rzy badaj& naturtt wszelkich zwierz&t, dorkas, czyli gazela, otrzymala
nazw~ od swej 'przyrodzo nej sHy. Dorkas mianowicie nosi swtt nazw~
dlatego, ~e , wyrafnie widzi" - od greckich sl6w : para to oxyderkesteron.
Jelen zas jest wrogiem i zab6jc(\ w~i.y: tchnieniem nozdrzy wyciqga je
z jam, a unieszkodliwiwszy ich jad cieszy si~ pastwiskiem. Bye rnoi.e
Zbawiciel m6j j est gazelq ze wzgl~du na wzrok (theoria) , a jeleniem ze
wzgl~du na swe uczynki . A jakie to s~ uczynki? On sam zabija w~ze, dlawi
wrogie pOt((gi, i dlatego powiem Mu: ,Ty skruszyles glowy smok6w na
wodzie; Ty skruszyles glowy smok6w" 186 •

181
Pnp 2, 8.
1
~ Por. Orygenes, Komentarz do Ewcmgelii lw. Jww , XIII, 3.
tu Pnp 2, 9.
•~ Por. Pwt 14, 4.
ta.s Por. t.k 24, 32.
'uPs 74 (73}. L3.

222
J2. ,~Bratanek m6j jest podobny do gazeli albo do jelonka w g6rach
domu Boga" 1s7 • Nie wszystkie gory s~ domem Boga, lecz tylko tet kt6re
sq g6rami Ko~ciola. Sct przeciez i inne wysokie g6ry? kt6re ,wynoszq sitt
przeciwko poznaniu Boga., 18l\, g6ry egipskie i filistynsk.ie. Chcesz wie~
dziec, ze jej ,bratanek jest. podobny do gazeli albo do jelonka w g6rach
Bethel,'? Bctdi g6rct koscielnq, g6r'l domu Boga, a przyjdzie do ciebie
Oblubieniec ,podobny do gazeli albo do jelonka w g6rach Bethel".
Oblubienica dostrzega, ze zbliza si~ Oblubieniec, kt6ry dawniej
przebywal w g6rach i na pag6rkach~ przyr6wnuje go do ,skaczctcego
i przeskakujqcegou. A widzqc dalej, ze przybyt i do niej, i do dziewczqt,
powiada: nOto on stoi za sdan'l naszct" 189• Jesli zbudujesz scian~, jesli
wzniesiesz budowl~ Boga. przyjdzie za sciant; twojq. ,PatrZqC przez
okno" 190• Jednym oknem. jest nasz jeden zmysl: przez niego patrzy
Oblubieniec. Innym oknem jest inny zmysl i przez niego tei: spoglqda
niespokojnie Oblubieniec. Bo przez jakie zmysly nie patrzy Slowo Boi:e?
A co to znaczy ,patrzec przez okna, i w jaki spos6b Oblubieniec patrzy
przez nie, pouczy nas nast~puj~cy przyktad. Gdzie Oblubieniec nie patrzy,
tam wkracza ~mien:, jak to czytamy u Jeremiasza: ,.Oto ~mierc wkracza
przez okna wasze" 191 • ,Kiedy poiqdliwie patrzysz na kobiet~'H 92 , smierc
wkracza przez okna wasze. e

,.Ukazujqc si~ przez sieci" 193 • ,Wiedz, ze wsr6d sidel kroczysz i prze-
chodzisz pod grozqcymi machinami" 194 • Wsz~dzie jest pelno sieci, diabel
wszystko sidlami napelnH. Jesli jednak przyjdzie do ciebie Slowo Boie, jesli
zacznie ,ukazywac si~ przez sieci", w6wczas powiesz: ,Dusza moja jak
wr6b'el wyrwala si~ z sidet ptasznik6w; sidla zostaly rozerwane, a ~my
uwolnieni. Poblogostawil nam Pan, kt6ry stworzyl niebo i ziemi~" 195 .
Ukazuje sit; wit;c Oblubie.piec przez sieci; drog~ ci zrobH Jezus, zstctpH na
ziemi~, poddal si~ sieciom swiata; widzctc wielkq rzesz~ ludzi zaplqtanych

m Pnp 2, 9.
Hit~ Pot. 2 Kor 10, 5,
1119
Pnp 2, 9.
190
Pnp 2, 9.
1 1
~ Jer 9, 20.
12
\1 Por. Mt 5, 28.
13
\1 Pnp 2, 9.
11)4 Syr 9, 13.

t'J,s Ps 124 (123), 7-8.

223
w sieci, widzijc, ze sieci tej nie moze rozerwac nikt inny poza Nim,
przeszedl do sieci, przybral ludzkie cialo, kt6re bylo trzymane w sidlach
wrogich pot((g, rozerwal je dla siebie, a ty m6wisz: ,Oto On stoi za scian~
nasz~ patrz~c przez okna, ukazujctc si(( przez sieci".
A kiedy si~ juz ukaie, powiesz do siebie: ,Odpowiada bratanek ·-m6j
i m6wi: «Powstan, p6jdz, najblizsza moja»" 196, zrobilem ci drog~, rozerwa-
lem' sieci, p6jdz wi((c do mnie, najblizsza moja. ,Wstan, p6jdz, najblizsza
moja, pi~kna moja, gol~bko moja" 197 • Dlaczego m6wi: ,Wstan"? dlaczego
m6wi: ,Spiesz si((,? Dla ciebie znioslem wsciekiosc burz, dla ciebie
wytrzymaiem fale, kt6re nalezaly si(( tobie; z twego powodu .,dusza moja
st3:ia si(( smutna az do .smierci" 198 ; powstaiem z martwych zniszczywszy
oscien smierci i rozerwawszy wi((zy piekla. Dlatego m6wi~ ci: ,Wstan,
p6jdz, najblizsza moja, pi((kna moja, golctbko moja, bo oto minctla zima,
ustal deszcz, na ziemi widac kwiaty" 199• Powstaj~c z martwych powschtgn~­
iem burz~ i przywr6cilem pok6j20(1• A poniewaz wedle porzctdku ciala
narodzilem si((~ z Dziewicy i z woli Ojca oraz ,poczynilem post((py
w m~drosci i latach":!01 , przeto ,ukazaly si~ kwiaty, nadeszla pora przy-
cinania"202.
,Przycinaniem'' jest odpuszczenie grzech6w. Powiedziano bowiem:
,Kazdct latorosl, kt6ra pozostaje we Mnie i przynosi owoc, Ojciec m6j
oczyszcza, aby obfitszy pion przyniosla"203 • Miej owoce, a to, co przedtem
bylo w tobie nieurodzajne, zostanie usuni((te. ,Nadeszla bowiem ·pora
przycinania, glos synogarlicy slychac w krainie naszej"204• Nie bez powodu
bierze si~ na ofiar(( ,par(( synogarlic i dwie mlode gol((bice" 205 • Jednakowct
maj~ przecie:l wartosc i nigdy nie m6wi si(( oddzielnie tylko o parze gol((bic,
lecz zawsze o parze synogarlic i dwu mlodych gol~bicach . Got((bicq jest
Duch Swi~ty. Kiedy jednak Duch Swi~ty m6wi o wielkich i donioslych

196
Pnp 2, 10.
197
Pnp 2, 10.
198
Por. Mt 26, 38.
199
Pnp 2, 10-11.
~ Por. Mt 8, 26.
00

201
Por. l:.k 2, 52.
202
Pnp 2, 12.
203
Por. J 15, 2.
2
0ol Pnp 2, 12.
los Por. Kpi 5, 7.

224
tajemnicach, o tym, czego wielu nie moze pojqc, bywa o.kreslany nazwq
,synogadicy", to znaczy tego ptaka, kt6ry zawsze przebywa na szczytach
g6r i na wierzcholkach drzew. W dolinach natomiast oraz w miejscach
dost~pnych dla ludzi przybiera nazw~ got~bicy . Zreszt(} poniewai: Zbawiciel
uznal za godne przyjqc postac cztowieka i przybyl na ziemi~, a wielu
w6wczas bylo grzesznik6w nad Jordanem, tedy Ouch Swi~ty nie przerrtienB
si~ w synogarlic~, lecz stal si~ gol~bic:!l i ze wzgl~du na wielk'l rzesz~ ludzi
przebywal wsr6d nas jako ten lagodny ptak. Jako synogar1ica natomiast
ukazai si~ Mojzeszowi i kazdemu z tych prorok6w; kt6rzy udaH si~ w g6ry
albo na pustyni~ i tam sluchali sl6w Boga.
A wi~c Hslychac glos synogar1icy w naszej krainie; drzewo figowe
wydalo zawi(}zki swoje"206• .,Od drzewa figowego uczcie si~ podobienstwa;
gdy jego gal(}zka staje si(( mi~kka i wypuszcza liscie, wiedzcie, ze lato jest
b1isko"207• Nauka Boza chce nam tu oglosic, ze po zimie, po burzacb,
nadeszly zniwa dusz; powiada wi~c: ,Drzewo figowe wydalo zawiqzki
swoje; .krzewy winne zakwitly i wydaly zapach sw6j" 208 ; wypuszczajq
kwiaty, nadchodzi czas i b~d'l winogrona.
13. ,.Powstan, p6jdz, najblizsza moja, pi~kna moja, gol(}bko moja"209•
To, co przytoczylismy wyzej, m6wi sama Oblubienica sluchaj~c Oblubietica~
dziewcz~ta tego nie slysz~. Cbcemy jednak uslyszec r6wniez jego slowa
skierowane do Oblubienicy. , Wstan, p6jdi, najblizsza moja" - nie zwraca
si~ do dziewczqt i nie m6wi: , Powstancie", lecz: ,Wstan, p6jdi, najbliisza
moja, pi~kna moja, gol(}bko moja; p6jdz, golqbko moja, pod oslon~
skaly"210 . R6wniez Mojzesz zostal umieszczony pod oslon'l skaly, ,,aby
Boga ogl'ldac z tylu" 211 . 1,Pod oslonq przedmurza" 212 . P6jdi najpierw do
tego, co jest przed murem, a p6iniej b~dziesz mogla wejsc tam, gdzie jest
sciana skaly. ,Ukaz mi twit,rz swoj:!\"213• ,Az po dzien dzisiejszy"21 ~
podobne slowa S(l wyglaszahe do Oblubienicy, a ona nie rna jeszcze odwagi,

1
"" Pnp 2, 12-13.
207
Mt 24, 32.
tll1! Pnp 2, 13.
20
~ Pnp 2, 13.
210
Pnp 2, I J~ 14.
211
Por. Wj 33, 23.
212
Pnp 2, 14.
21
.l Pnp 2, 14.
214
Por. 2 Kor 3, 15.

225
aby ,z odkryt~ twarzCJ: ogl~dac chwal~ Pana,215 • Poniewaz jednak jest juz
przystrojona i przygotowana, powiedziano jej: ,,Pokaz mi twarz swoj::t".
Jeszcze glos jej nie byl tak slodki, by mozna jej bylo powiedziec: ,Pozw61
mi uslyszec glos tw6j" 211;. Kiedy wictc nauczyla sict m6wic (bo powiedzia-
no: ,,Milcz i siuchaj, Izraelu" 217) i wie, co rna m6wic 1 oraz slodki stal si~t
jej glos dla Oblubienca- zgodnie ze zdaniem proroka: ,Niechaj mowa moja
b~tdzie dla Niego slodka"218 , w6wczas Oblubieniec m6wi do niej: ,Pozw61
mi uslyszec glos tw6j. Bo glos tw6j jest slodki"2 19 • Jesli otworzysz usta dla
Slowa Bozego, w6wczas powie ci Oblubieniec: ,Glos tw6j jest slodki,
a twarz twoja pelna wdzictku' 1220•
Powstawszy wi~c prosmy Boga, abysmy stali si~t godni · Oblubienca
- Slowa, M::tdrosci, Chrystusa Jezusa; ,Jemu chwala i wladza na wieki
wiek6w, amen" 221•

...
•'

m Por. 2 Kor 3, 18.


21
~ Pnp 2, 14.
217
Pwt 27, 9.
118
Ps 104 (103), 34.
219
Pnp 2, 14.
220
Pnp 2, 14.
221 I p 4, 11.

226
~

SPIS TRESCI

KOMENTARZ DO PIESNI NAD PIESNIAMI

Prolog . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7
. .
Ks 1~ga p1erwsza .... . .... . ..... . ... .. . .. .. ... . . .... . . 37

Ksi~ga druga . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 62

Ks i~ga trzecia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 122

Ksi~ga czwarta . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 172

HOMILIE 0 PIESNI NAD PIESNIAMI

)
Przedmowa Hieronima • • • • • • • • • • • • • • • ... • • • 0 • • t • ... • • • • .. • • .. ... 193

Homilia pierwsza . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . I 95

Hom ilia druga . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2 10

227
WYDAWNICTWO
WAM
ul. Kopernika 26, 31-501 Krakow, tel.: 0-12/21-03-99, fax: 21-39-35

poleca proponqje
ksictzki dla wszystkich o tematyce prenumerat~ najstarszego ·czasopisma
religijnej, filozoficznej, psychologkznej, katolickiego Poslaniec Serca Jezusowego,
historycznej kwartalnika naukowego
literature pieknct i dzieciecct Horyzonty Wiary,
albumy, slowniki oraz kwartalnika Zycie Du.chowe

Bestsellery ostatnich miesi~cy, to ksiq2:ki Antoniego de


Mello (hinduskiego Jezuity), pt.: Modlitwa ·
taby, Minuta m~dro~ci , Wezwanie do milo~ci,
Kontakt z Bogiem; Wilson M., Milo~c i plodno~c,
J. J. Steffon, Satanizm jako ucieczka w absurd.
Najciekawsze tytuly J. Augustyn SJ, Ojciec wzruszyl si~ gl~boko;
Euzebiusz z Cezarei, Historia kotcielna i 0 m~­
czennikach palestynskich; W. P6itawska, Pnygo-
towanie do malienstwa; H. Pietras SJ, Zapiski o
odpowiedzialno~ci; G. O'Collins SJ, E. Farrugia
SJ, Zwi~zly Slownik Teologiczny, oraz ksiC\Zki
z serii: tyc po chrzetcijansku, Trudnotci wiary,
oraz Due in altum.

Zam6wienia (pisemnie lub telefonicznie) p.rosimy skladac w dziale


handlowym wydawnictwa

228
229
230

You might also like