Professional Documents
Culture Documents
Opiekun zespołu:
dr Katarzyna Grzeszkiewicz-Radulska
Spis treści:
1. Wstęp
10. Podsumowanie
1. WSTĘP
2
− wartości kierujące deklaracjami pomocy bezdomnym.
W komponencie behawioralnym znalazły się:
− gotowość do udzielania pomocy bezdomnym (pomocy drobnej i dużej);
− dystans społeczny wobec bezdomnych (reakcja na zapowiedź budowy schroniska
w najbliższym otoczeniu respondenta; akceptowane role osoby, która kiedyś była
bezdomna).
3
1.5. Problematyka badawcza
Nasze badanie zostało przeprowadzone w celu dostarczenia odpowiedzi na
dwa naczelne pytania problemowe:
1. Jakie są postawy łodzian wobec bezdomnych?
2. Jakie czynniki wpływają na te postawy?
4
19. Jakie są opinie łodzian nt. dostępności instytucji pomocy społ. świadczących
pomoc dla bezdomnych?
20. Jakie zmienne różnicują opinie na ten temat?
21. Czy istnieje zależność między przypisywaniem władzy odpowiedzialności za
powstanie problemu bezdomności a opinią na temat dostępności instytucji
świadczących pomoc bezdomnym?
Hipoteza: Łodzianie przypisujący największą odpowiedzialność władzom za
spowodowanie problemu bezdomności będą częściej opiniowali, że dostęp do
infrastruktury instytucjonalnej świadczącej pomoc bezdomnym jest
niewystarczający.
23. Jaka jest gotowość łodzian do udzielenia bezdomnym dużej pomocy
finansowej? Czy łodzianie częściej deklarują pomoc dla kategorii
doświadczających lub potencjalnie zagrożonych utratą wartości zdrowia
psychofizycznego, czy utratą pracy i mieszkania? Jak często łodzianie deklarują
gotowość do udzielenia pomocy bezdomnym na tle innych marginalizowanych
kategorii społecznych?
24. Jakie zmienne mogą różnicować gotowość łodzian do udzielenia bezdomnym
dużej pomocy fianansowej? (typ orientacji aksjologicznej, wiek, wykształcenie,
kontakt z bezdomnymi oraz biedą lub bezdomnością, opinie nt. dostępności
instytucji pomocowych, opinia nt. możliwości ograniczenia bezdomności,
dystans społeczny, przypisywanie odpowiedzialności poszczególnym
podmiotom za rozwiązanie problemu bezdomności, opinia na temat
efektywności przekazywanej pomocy bezdomnym, zmienne afektywnego
komponentu postawy)
Hipoteza: Łodzianie bardziej waloryzujący w hierarchii aksjologicznej wartość
mieszkania i pracy, niż wartość zdrowia psychofizycznego będą częściej deklarowali
gotowość do pomocy bezdomnym.
Hipoteza: Wraz ze wzrostem wykształcenia łodzianie bardziej waloryzują wartość
zdrowia psychofizycznego i w efekcie rzadziej deklarują gotowość do udzielania
pomocy bezdomnym.
Hipoteza: Osoby posiadające w swym gronie osoby bezdomne lub zagrożone
bezdomnością będą częściej deklarowały chęć pomocy osobom bezdomnym.
Hipoteza: Przypisywanie odpowiedzialności za rozwiązanie problemu bezdomności
władzom i instytucjom pozarządowym zmniejsza gotowość udzielania pomocy
bezdomnym.
Hipoteza: Osoby uważające, że dostępność instytucji pomocowych dla bezdomnych
jest niewystarczająca będą chętniej pomagać bezdomnym.
Hipoteza: Łodzianie, którzy w dynamice występowania problemu bezdomności
dostrzegają tendencję wzrostową na przełomie ostatnich 10 lat lub prognozują taką
tendencję na przestrzeni najbliższych 10 lat będą bardziej skłonni do deklarowania
pomocy bezdomnym.
Hipoteza: Łodzianie przejawiający duży dystans społeczny wobec bezdomnych (nie
akceptujący byłego bezdomnego w roli opiekunki i nauczyciela dziecka) będą
rzadziej deklarowali gotowość do udzielania pomocy bezdomnym od łodzian
przejawiających mały dystans (akceptujących byłego bezdomnego, co najmniej w
roli nauczyciela dziecka).
Hipoteza: Osoby uważające, że problem bezdomności jest nieredukowalny lub
redukowalny w niewielkim stopniu będą rzadziej deklarować pomoc bezdomnym.
5
Hipoteza: Łodzianie podzielający opinię, że bezdomni nie potrafią produktywnie
wykorzystać udzielonej im pomocy będą rzadziej deklarowały chęć udzielenia takiej
pomocy.
22. Jak często łodzianie deklarują udzielanie drobnej pomocy bezdomnym?
23. Jakie zmienne będą różnicować deklaracje zachowań w tym względzie?
24. Jaki dystans społeczny wobec bezdomnych odczuwają łodzianie? Jak łodzianie
reagują na zapowiedź budowy schroniska w ich najbliższym otoczeniu? W
jakich rolach łodzianie zaakceptowaliby osoby, które kiedyś były bezdomne?
25. Od czego zależy wielkość dystansu społecznego?
26. Jaki jest poziom zainteresowania łodzian problemem bezdomności i biedy w
mediach?
Hipoteza: Łodzianie częściej deklarują zainteresowanie kwestią marginalizacji
społecznej niż problematyką sukcesu, kariery oraz zamożności w mediach.
27. Jakie zmienne mogą różnicować poziom zainteresowania łodzian problematyką
biedy, bezdomności i marginalizacji społecznej w mediach?
Hipoteza: Zainteresowanie problematyką marginalizacji społecznej będą częściej
przejawiać osoby należące do kategorii wiekowej 55-79 lat.
Hipoteza: Zainteresowanie problematyką marginalizacji społecznej będą częściej
przejawiać osoby z wykształceniem wyższym.
Hipoteza: Większe zainteresowanie problematyką biedy i marginalizacji w mediach
przez osoby z wyższym wykształceniem wynika z najmniejszej ekspozycji na kontakt
z bezdomnymi oraz rzadkim doświadczaniem biedy.
6
1.6. Zastosowanie pytań projekcyjnych w badaniu postaw wobec bezdomnych
7
− interpretacja wymaga solidnej praktyki, wiedzy psychologicznej, antropologicznej
i semiotycznej potrzebnej do odczytania symbolicznego przekazu wypowiedzi
badanego.
Założenia pytania projekcyjnego badającego postrzegany poziom agresji u
bezdomnych. W celu dostarczenia odpowiedzi na pytanie jak społeczność łódzka
oszacowuje predyspozycje do agresji bezdomnych na tle innych dyskredytowanych
kategorii społecznych, zdecydowaliśmy się na ułożenie pytania projekcyjnego
wspartego materiałem wizualnym. Wybraliśmy 8 fotografii obrazujących
reprezentantów wybranych kategorii społecznych (bezdomny, skinhead, prostytutka,
punkowiec, dresiarz, narkoman, Cyganka, Murzyn). Zadaniem respondenta było
wyobrażenie sobie sytuacji, w której widzi na ulicy pobitego człowieka, a następnie
wskazanie zdjęć potencjalnych sprawców tego zajścia. Wyboru konkretnych
fotografii dokonaliśmy na podstawie własnych wyobrażeń (członków zespołu
badawczego) na temat wyglądu typowego członka danej kategorii. Inspiracją do tego
pytania było przekonanie, podzielane na gruncie mikrosocjologii i psychologii
społecznej, że badanie stereotypów obejmuje głównie obserwowanie reakcji
respondentów, wzbudzanych wskutek aktywacji bodźców prowokujących do
ujawnienia myślenia stereotypowego. Celem zachowania standardów etycznych, tzn.
uniemożliwienia identyfikacji tożsamości osób zaprezentowanych na fotografiach,
zdecydowaliśmy się na zamazanie ich twarzy.
Włączenie fotografii było podyktowane chęcią stymulacji respondentów do
większego zaangażowania i uatrakcyjnieniem dynamiki badania
kwestionariuszowego. Ponadto wyszliśmy z założenia, że nie każdy respondent (te
obawy dotyczą zwłaszcza łodzian z kategorii wiekowej 55-79 lat) będzie w stanie
podjąć się wizualizacji, np. skinheada, tylko na podstawie usłyszanego słowa. Warto
wspomnieć, że na gruncie psychologii emocji i motywacji jest podzielane
przekonanie, że materiał wizualny może wywołać wyższe pobudzenie afektywne,
przekładające się na tendencję do bardziej skrótowego przetwarzania informacji i
redukować tendencję do wnioskowania uwzględniającego wiele przesłanek
(racjonalnego, holistycznego i analitycznego). Decyzje podejmowane pod wpływem
uruchomienia emocji są niejednokrotnie bardziej spontaniczne, w konsekwencji
ujawniają mniej uświadamiane stereotypy i ukrywane przekonania.
Na podstawie mało precyzyjnych informacji wyszczególnionych w treści
zaprezentowanego pytania projekcyjnego nie jesteśmy w stanie zrekonstruować
okoliczności, potencjalnych motywów sprawcy, profilu demograficznego
pokrzywdzonego, wyznaczyć dokładniejsze ramy czasowe i przestrzenne zdarzenia.
Również część ewokacyjna pytania projekcyjnego jest bliżej niesprecyzowana i
gwarantuje respondentom dużą swobodę wyboru – mogą wybrać dowolną liczbę
podejrzanych, a nawet zrezygnować ze wskazywania potencjalnego agresora – takie
zachowanie należałoby interpretować jako powstrzymanie się przed ujawnieniem
stereotypowego sposobu myślenia, poparte przekonaniem, że ocena ludzi po
wyglądzie, ubiorze i przynależności do danej kategorii społ. jest bardzo
powierzchowna i bywa krzywdząca.
8
Założenia pytania badającego gotowość do udzielania pomocy
bezdomnym. Pytanie, którego pierwszym celem było ustalenie gotowości do
udzielania pomocy bezdomnym, przewidywało postawienie respondenta w roli
prezesa fundacji charytatywnej, który udziela dużego wsparcia finansowego osobom
pokrzywdzonym przez los. Respondentowi przedstawiliśmy 6 przypadków – historii
biograficznych, z prośbą aby wytypował 3, którym zostanie udzielona pomoc. Dobór
poszczególnych podmiotów wymagających pomocy nie był przypadkowy – pytanie
zostało zaprojektowane w ten sposób, aby móc wnioskować o dominującej orientacji
aksjologicznej badanego:
− 3 przypadki dotyczyły podmiotów potencjalnie zagrożonych lub
doświadczających utraty pracy i mieszkania – bezdomnego /1/, rodziny
wielodzietnej, która znalazła się w trudnej sytuacji materialnej na skutek
pożaru mieszkania /3/ oraz sieroty wychowywanej w rodzinie zastępczej
/5/.
− 3 przypadki dotyczyły podmiotów doświadczających utraty wartości
zdrowia psychofizycznego (stabilizacja psychiczna i zdrowie fizyczne) –
niepełnosprawnego fizycznie na skutek wypadku samochodowego /2/,
nosiciela wirusa HIV zakażonego w szpitalu /6/, zgwałconej kobiety /4/.
Gdy powyższe pytanie kwestionariuszowe jest traktowane jako bezpośrednie,
jego celem jest ustalenie jakim podmiotom łodzianie najchętniej udzielają pomocy –
jakie historie biograficzne wzbudzają najsilniejsze poczucie empatii i stymulują do
zachowań prospołecznych, np. udzielenia wsparcia finansowego. Jednakże, gdy
pytanie to jest traktowane jako projekcyjne, to interesuje nas określenie hierarchii
aksjologicznej łodzian. Zobligowanie respondenta do wyboru nieparzystej (3) liczby
odpowiedzi umożliwiło uzyskanie różnego od remisu rozstrzygnięcia (biografie 1, 3
oraz 5 ilustrują wartości materialistyczne, natomiast historie biograficzne oznaczone
nr 2, 4, 6 ukazują wartości postmaterialistyczne).
Konstrukcja sformułowanego pytania projekcyjnego jest oparta na założeniu,
że jedną z priorytetowych funkcji pytań projekcyjnych jest maskowanie
autentycznego celu pytania, zwłaszcza, jeśli dotyczy ono kwestii drażliwych lub
trudno rozstrzygalnych przez badanych na poziomie świadomości. Przykładowa
postać pytania bezpośredniego - czy dla Pana/Pani jest ważniejsze jest posiadania
pracy i mieszkania, czy dobrej kondycji fizycznej i psychicznej jest znacząco
obciążona wpływem efektu ankieterskiego. Mianowicie, badani celem przyjęcia jak
najkorzystniejszej strategii autoprezentacji przed ankieterem, mogliby deklarować
wyższą rangę wartości zdrowia psychofizycznego, by zakamuflować swój
materialistyczny pogląd na życie i uniknąć przypisania im przez ankietera
negatywnej etykiety. Maskowanie jako operacja metodologiczna pozwala
zminimalizować wpływ efektu ankieterskiego – rzeczywista intencja pytania staje się
nierozpoznawalna zarówno dla badanego, jak i ankietera. Jednak, aby uwiarygodnić
projekcyjny status pytania, po dokonaniu wyborów postaci, którym zostanie
udzielona pomoc, poprosiliśmy respondentów aby przedstawili uzasadnienie swoich
wyborów.
9
Psychologia społeczna sygnalizuje, że nasza gotowość do udzielania pomocy
jest zależna od orientacyjnego oszacowania przez obserwatora poniesionych strat i
stwierdzenia, w jakim stopniu działania poszkodowanego przyczyniły się do
powstania tych strat. W opisie pytania został umieszczony komentarz „każda z nich
znalazła się w trudnej sytuacji życiowej NIE ZE SWOJEJ winy”, w celu
zagwarantowania równego prawdopodobieństwo wyboru każdego scenariusza
biograficznego. Brak takiego komentarza mógłby być znaczącym czynnikiem
kontaminującym – na podstawie treści sytuacji nr 1, 5, 6 jesteśmy w stanie
stwierdzić, że te podmioty rzeczywiście znalazły się w trudnej sytuacji nie ze swojej
winy, z kolei kontekst sytuacji nr 2, 3, 4 jest mniej jednoznaczny, bardziej podatny
na dobudowywanie argumentów nie wynikających z treści opisów. Realistyczny
charakter zaprezentowanych scenariuszy biograficznych i fakt, że respondent
odgrywający rolę prezesa fundacji charytatywnej z uwagi na ograniczony budżet jest
zdolny do udzielenia pomocy tylko 3 podmiotom, może wyzwalać poczucie winy i
odpowiedzialności (nie jestem w stanie zagwarantować wsparcia finansowego
pozostałym osobom). By nie doprowadzić do przykrego napięcia i dyskomfortu
psychicznego nieświadomie mógłby zostać uruchomiony repertuar racjonalizacji, np.
Marzena została zgwałcona, bo prowokowała mężczyzn wyzywającym strojem i
makijażem; państwo Kowalscy byli pod wpływem alkoholu i zaprószyli ogień w
mieszkaniu. Taką obawę potwierdza analiza uzyskanych odpowiedzi z badania
pilotażowego – zdarzało się, że wśród uzasadnień pojawiały się argumenty
stwierdzające brak winy podmiotu, pomimo komentarza, że nikt nie znalazł się w
trudnej sytuacji życiowej ze swojej winy. Stąd, po przeprowadzeniu badania
pilotażowego, zdecydowaliśmy się na zaakcentowanie zwrotu „NIE ZE SWOJEJ
winy” drukowanymi literami, wskazując, że przeczytanie tego fragmentu następuje
pauza, a przystępując do jego przeczytania modulujemy intonację.
Założenia pytania badającego zainteresowania tematyką biedy i
marginalizacji społecznej w mediach. W celu ustalenia preferencji medialnych
łodzian w zakresie zainteresowania tematyką marginalizacji społecznej oraz
problematyką kariery, zamożności i popularności zdecydowaliśmy się na konstrukcję
kolejnego pytania projekcyjnego. Zwróciliśmy się do respondentów z prośbą o
wyobrażenie sytuacji, w której prezes stacji telewizyjnej konsultuje się z nimi w
kwestii doboru najciekawszych seriali telewizyjnych i włączenia ich do ramówki
programowej w nowym sezonie. Respondentom zaproponowano 6 krótkich opisów
seriali i poproszono ich o wybór dokładnie 3. Założyliśmy, że wybór określonych
seriali jest nie tylko efektem rzutowania własnych upodobań medialnych, ale także
deklaracji zainteresowania konkretnymi zjawiskami społecznymi.
10
2. Postrzeganie skali problemu bezdomności
40%
29,2% 29,8%
30%
19,6% 20,8%
20%
10%
0%
0,2% - 2% 3% - 6% 6,5% - 12% 12,5% - 35%
11
najczęściej zawierały się w przedziale 12%-35% (ponad 40% osób z takim
wykształceniem tak odpowiedziało), co sugeruje istnienie takiego związku.
Przyczynę takiego stanu rzeczy może stanowić zbyt duża trudność
postawionego respondentom pytania. Być może duża część osób z niższym
wykształceniem nie jest w stanie prawidłowo posługiwać się szacunkiem
procentowym. Oznaczałoby to, że w ich przypadku nie jesteśmy w stanie określić
wyobrażenia o skali bezdomności, a co za tym idzie porównać tych wyników z
osobami o odmiennym wykształceniu. Wątpliwość ta jest obecna również w
przypadku innych kategorii społecznych poddanych badaniu, które udzieliły
odpowiedzi w przedziale 12-35%. Z tego względu warto zachować pewien dystans w
ocenie wartości uzyskanych rezultatów.
Można dodać, że rozkład odpowiedzi wśród respondentów o wykształceniu średnim i
wyższym jest równomierny, co wskazuje na brak istotnych zależności w ich
przypadku.
Podobną zależność jak w przypadku wykształcenia obserwujemy w
odniesieniu do sytuacji materialnej – osoby gorzej sytuowane finansowo częściej są
skłonne uznać, że liczba bezdomnych mieści się w przedziale 12-35%. Co trzeci z
tych respondentów wskazał taką odpowiedź, podczas, gdy "jedynie" co piąty
respondent, któremu powodzi się dobrze.
Sytuacja materialna
a szacowanie udziału bezdomnych w granicach 12,5-35%
12
Czy według P. liczba bezdomnych w Polsce na przestrzeni
ostatnich 10 lat
80%
68,5%
60%
40%
22,7%
20%
8,9%
0%
zwiększyła się nie zmieniła się zmniejszyła się ?
13
Wpływ wieku na pesymizm w ocenie skali zjawiska
bezdomności
100%
80,0%
80%
65,0%
58,0%
60%
Liczba bezdomnych
zwiększyła się
40%
20%
0%
20-34 lata 35-54 lata 55-79 lat
14
Najwięcej odpowiedzi o niezmienności liczby bezdomnych na przestrzeni
ostatnich dziesięciu lat padło w grupie osób z wykształceniem średnim, bo aż 30% w
porównaniu do 15% w pozostałych grupach. Analiza odpowiedzi respondentów
wskazuje jednak przede wszystkim na pesymizm, który charakteryzuje łodzian
niezależnie od wieku czy wykształcenia.
Hipoteza dużego pesymizmu w ocenie skali zjawiska bezdomności przez
łodzian znajduje również potwierdzenie w odpowiedziach na pytanie o zmianę liczby
osób bezdomnych w ciągu następnych dziesięciu lat. Przeszło połowa respondentów
jest zdania, że sytuacja ulegnie pogorszeniu, a ok. 30% twierdzi, że w tej materii nie
zmieni się nic. Zsumowanie tych wyników pokazuje, że ponad 80% łodzian nie
przewiduje zmniejszenia problemu bezdomności w ciągu nadchodzącego
dziesięciolecia.
40%
29,3%
17,8%
20%
0%
zwiększy się pozostanie bez zmian zmniejszy się?
15
większa świadomość może wynikać z wyższej mobilności; zawód, który wykonują
może wymuszać albo umożliwiać im częstsze podróżowanie, co przekłada się na
możliwość porównywania Łodzi z innymi miastami w kraju.
16
osobą brudną 1 (82,9%), nieodpowiedzialną (56,4%), nieszczęśliwą (60,5%),
niezaradną (54%) i leniwą (47,6%).
Z punktu widzenia respondentów, najmniej trafne wymiary opisu, nie
pozwalające uchwycić cech charakterystycznych osób bezdomnych (towarzyszyły im
najwyższe odsetki odpowiedzi „ani taki ani taki”), odnosiły się do kultury osobistej,
uczciwości i inteligencji.
0% 10% 20% 30% 40% 50% 60% 70% 80% 90% 100%
1
Przykładowe odpowiedzi na pytanie otwarte o wygląd osób bezdomnych: brudny; niechlujnie ubrany;
śmierdzący; nieogolony; pijany; ubrany warstwowo; widywany z wieloma torbami, których nosi swój
dobytek.
17
który mówi o tym, że w społecznym wyobrażeniu, mimo beznadziejnego położenia i
braku środków materialnych, osoby bezdomne nie są postrzegane jako te, które będą
uciekać się do siły i kradzieży w celu ich zdobycia.
18
19% łodzian obawia się napaści lub kradzieży ze strony bezdomnych. Lęk
ten odczuwa 22,9% kobiet i 14,6% mężczyzn. Najmniej, bo około 15% osób
odczuwających lęk to osoby poniżej 55 roku życia, 26,2% osób najstarszych boi się
napaści lub kradzieży. Kradzieży obawia się niemal 30% osób z wykształceniem
podstawowym, 15% ze średnim lub pomaturalnym i 9% z wyższym.
Co trzeci łodzianin czuje lęk przed dziwnym niezrozumiałym dla niego
zachowaniem bezdomnego, w tym 37% kobiet i 20% mężczyzn. Lęk ten odczuwa
około 26% osób przed 55 rokiem życia i 37,7% po przekroczeniu 55 lat. Najwięcej
osób obawiających się niezrozumiałego zachowania osoby bezdomnej jest wśród
łodzian z wykształceniem podstawowym (39,1%), mniej z wykształceniem średnim
lub pomaturalnym (27,4%), a najmniej z wykształceniem wyższym (17,6%).
Nieco ponad połowa łodzian (53%) odczuwa bezradność, ponieważ nie ma
większego wpływu na los osób bezdomnych. Bezradne częściej czują się kobiety
(60%) niż mężczyźni (44%). Najwięcej osób czujących bezradność wobec problemu
bezdomności jest wśród respondentów powyżej 55 roku życia (62,3%), mniej wśród
osób w przedziale wiekowym 20-34 (51%), a najmniej wśród respondentów w
średnim wieku (46,7%). Wykształcenie nie jest zmienną istotnie różnicującą poziom
bezradności wśród łodzian.
BEZRADNOŚĆ
WSPÓŁCZUCIE
POCZUCIE NIESPRAWIEDLIWOŚCI
ŻAL
0% 10% 20% 30% 40% 50% 60% 70% 80% 90% 100
%
19
Za pomocą pytania otwartego zebraliśmy także zbiór określeń, jakimi na
oznaczenie bezdomnych posługują się osoby w otoczeniu respondenta. W wyniku
próby ich kategoryzacji wyróżniliśmy następujące określenia bezdomnych:
9neutralne: bezdomny, kloszard, osoba bez dachu nad głową
9odzwierciedlające tryb życia bezdomnego: włóczęga, łazik, wędrowiec, itp.
9będące zdrobnieniami, zwykle przestarzałych, imion: Pawełek, Edzio, Henio, itp.
9skupiające się na wyglądzie: brudas, łachmaniarz, śmierdziuch, fleja, obdartus, itp.
9odnoszące się do sposobu zarobku: złomiarz, śmieciarz, graciarz
9związane z nałogami: pijaczek, pijus, ćpun, itp.
9dotyczące postrzeganych osiągnięć życiowych bezdomnego: nieudacznik, niedojda,
życiowa łamaga
9odnoszące się do dyspozycji osobowościowych: cwaniak, nierób
9określenia ogólnikowe o zdecydowanym podłożu negatywnym: menda, żul, bej, itp.
20
negatywnego stosunku – liczba osób mająca takie nastawienie do bezdomnych
„rośnie” z 11% (deklarowany stosunek respondenta) do ponad 44% (wyobrażony
stosunek większości). Analiza zależności między stosunkiem respondenta a
wyobrażonym stosunkiem większości pokazuje, że osoby postrzegające się jako
pozytywnie nastawione do bezdomnych zwykle widzą się jako będące w „lepszej”
mniejszości. Natomiast osoby określające swój stosunek jako nieprzychylny zwykle
przypisują takowy większości.
wyobrażony
stosunek
4,9 50,8 44,3
większości
Polaków
życzliwy, współczujący
obojętny
niechętny, nieprzychylny
deklarowany
stosunek 50,3 38,7 11,0
respondenta
21
Niektóre osoby bezdomne tułające się po parkach, dworcach nie
wyrażają zgody na pobyt w schronisku ani leczenie uzależnień. Czy
umieszczenie tych osób w schronisku wbrew ich woli i podjmowanie
leczenia bez ich zgody byłoby, P. zdaniem, słuszne czy nie?
0% 10% 20% 30% 40% 50% 60% 70% 80% 90% 100%
22
bezdomnych z wyboru – odpowiedzi obejmowały przedział 0-90%, przy średniej
wskazań 34,5%).
Jakim podmiotom przypisywana jest odpowiedzialność za powstanie
problemu bezdomności? 78,5% respondentów obarcza winą za spowodowanie
problemu bezdomności władze 2. Równie częste są wskazania na samych bezdomnych
– 80,2% respondentów uważa, że to właśnie oni są odpowiedzialni za swoją
sytuację 3. Znaczna część badanych (63,7%) jest też zdania, że do wywołania
bezdomności przyczyniają się nieszczęśliwe wypadki losowe takie jak śmierć
żywiciela rodziny czy utrata zdrowia 4.
Obarczanie winą władz częściej obserwujemy u osób z wykształceniem nie
przekraczającym poziomu zasadniczego zawodowego (82,8%) i średniego (80,0%),
natomiast rzadziej u osób z wykształceniem wyższym (66,7%). Również łodzianie, w
gronie których znajdują się osoby bezdomne lub zagrożone bezdomnością częściej
skłonne są upatrywać przyczyn bezdomności w działaniach władz (83,6%) niż ci
łodzianie, którzy takich osób w swych najbliższych kręgach nie posiadają (75,5%).
Na podobnej zasadzie częstotliwość wskazania władz wzrasta wraz z obniżaniem się
sytuacji materialnej rodziny i doświadczeniem bycia osobą bezrobotną.
Zależności w odwrotnym kierunku obserwujemy sprawdzając profile
społeczno-demograficzne osób częściej przypisującym winę samych bezdomnych za
spowodowanie problemu bezdomności. Ten mechanizm atrybucji można więc
następująco ująć – osoby, których szanse poradzenia sobie na rynku są niższe, źródła
problemu bezdomności lokują w działaniach czynników zewnętrznych (władz) i
odwrotnie – osoby lepiej przygotowane do działań na rynku źródła niepowodzeń
przypisują jednostkom.
Z listy 17 konkretnych powodów popadania w bezdomność łodzianie
najczęściej wybierali uzależnienia (86,5%), eksmisję z mieszkania (78,6%) oraz
utratę pracy (62,0%). Blisko połowa wskazała też, że bezdomność może być efektem
opuszczenia przez najbliższą rodzinę (48,1%).
Na marginesie można dodać, iż uwagę zwraca dysproporcja częstości wskazań
poszczególnych powodów związanych z pracą – stosunkowo najwyższy odsetek
obserwujemy w odniesieniu do tych powodów, które ujęte są ogólnikowo (utrata
pracy i niemożność znalezienia pracy), natomiast znacznie rzadziej wskazywane były
te powody braku pracy, które wynikają z nieprzystosowania jednostki do wymagań
rynkowych (brak wykształcenia – 20,3% oraz brak umiejętności do podjęcia pracy –
29,9%).
2
Skumulowany procent odpowiedzi „bardzo dużym” i „raczej dużym” na pytanie: W jakim stopniu, P.
zdaniem, winę za spowodowanie problemu bezdomności winię ponoszą władze?
3
Skumulowany procent odpowiedzi „bardzo dużym” i „raczej dużym” na pytanie: W jakim stopniu, P.
zdaniem, winę za spowodowanie problemu bezdomności ponoszą sami bezdomni?
4
Skumulowany procent odpowiedzi „bardzo dużym” i „raczej dużym” na pytanie: W jakim stopniu, P.
zdaniem, do wywołania bezdomności przyczyniają się nieszczęśliwe wypadki losowe takie jak śmierć
żywiciela rodziny czy utrata zdrowia?
23
Jakie są, P. zdaniem, konkretne powody, dla których ludzie
zwykle popadają w bezdomność?
24
80,00%
70,50%
70,00%
59,50%
60,00%
51,00% 49,00% Wiek 20-34
50,00%
40,50%
40,00% Wiek 35-54
29,50%
30,00%
Wiek 55-79
20,00%
10,00%
0,00%
można ograniczyć w niewielkim można ograniczyć w znacznym lub
stopniu lub wcale całkowitym stopniu
80,00%
67,50%
70,00%
20,00%
10,00%
0,00%
można ograniczyć w niew ielkim stopniu lub można ograniczyć w znacznym lub
w cale całkow itym stopniu
25
odsetek (8,6%) stanowią osoby, które główną odpowiedzialność za rozwiązanie
problemu bezdomności przypisują zwykłym obywatelom.
Natomiast mogąc dokonać wyboru kilku podmiotów, do których powinna
należeć pomoc bezdomnym, łodzianie najczęściej wskazywali:
- Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej (70,8%),
- rząd (42,9%),
- organizacje pozarządowe (42,2%),
- kościół i związki wyznaniowe (40,0%),
- urząd gminy (32,4%),
- powiatowy urząd pracy (26,5%),
- zwykli obywatele (20,5%).
26
łodzianie sądzą, że bezdomni nie oczekują takiej formy pomocy – woleliby
wypłacanie zasiłków (76,6%), zapewnienie przynajmniej jednego ciepłego posiłku
(72,3%), darmową odzież (59,2%), a także zapewnienie schronienia w schronisku lub
noclegowni (57,1%). Mówiąc krócej, za najefektywniejsze łodzianie uważają
aktywne formy pomocy, ale twierdzą, że sami bezdomni oczekują form biernych.
Ta rozbieżność między wyobrażonymi oczekiwaniami bezdomnych a formami
pomocy uważanymi za efektywne, jest najbardziej wyraźna w odpowiedziach osób z
wykształceniem wyższym.
większość; 15,7
mniejszość; 53,5
połowa; 27,6
27
Powody porzucania pracy i mieszkania
50,00%
46,20%
45,00% 43,40%
40,00%
Nieprzyzw yczajenie do
35,00% pracy
0,00%
5
Dotyczy liczby noclegowni i schronisk; jadłodajni i punktów wydawania posiłków; punktów, w których
bezdomni mogliby uzyskać pomoc psychologiczną.
28
− przypisujący, w co najmniej dużym stopniu odpowiedzialność za problem
bezdomności władzom i nieszczęśliwym wypadkom losowym, czyli źródłom
zewnętrznym (obserwacja ta potwierdza naszą hipotezę);
− odczuwający lęk przed bezdomnością;
− wyeksponowani na kontakt z bezdomnymi – posiadający w gronie najbliższych
osobę bezdomną lub zagrożoną bezdomnością,
− odczuwający bezpośrednie poczucie zagrożenia bezdomnością.
29
Wykształcenie a gotowość do udzielania pomocy bezdomnym
100%
80%
52,20%
66,30% 67,60%
60%
nie deklarujący gotowości
deklarujący gotowość
40%
47,80%
20% 33,70% 32,40%
0%
niższe średnie wyższe
Okazuje się też, że mniej skłonne do takiej pomocy są osoby, które posiadają
w swym gronie osoby bezdomne czy zagrożonych bezdomnością, choć związek nie
jest silny. Jest to obserwacja niezgodna z dotychczas ustalonymi prawidłowościami –
posiadanie we własnych kręgach osób bezdomnych lub zagrożonych bezdomnością
przekładało się do tej pory na przychylną postawę wobec bezdomnych. Kiedy
kontrolujemy tę zależność uwzględniając wykształcenie respondenta, to okazuje się,
że posiadanie bezdomnego (lub zagrożonego bezdomnością) w gronie znanych sobie
osób wyraźnie obniża prawdopodobieństwo pomocy u osób najniżej wykształconych
i nieco podwyższa u osób z wykształceniem wyższym.
Zaskakującą obserwacją jest również to, że w tym przypadku nie
odnotowujemy związku między wyobrażeniami na temat efektywności udzielania
bezdomnym dużej pomocy (państwo przekazuje mieszkanie i znajduje pracę
bezdomnym) a chęcią udzielenia wsparcia osoby bezdomnej. Oczekiwaliśmy, że
przypisywanie bezdomnym deficytów w zakresie pracowitości, odpowiedzialności,
zaradności, upatrywanie braku motywacji do podjęcia stałej pracy i podwyższonych
tendencji do alkoholizmu może przyczynić się do uformowania przekonania, że
udzielona pomoc nie zostanie przez nich produktywnie wykorzystana, a więc lepiej
udzielić jej innym, lepiej rokującym podmiotom. Jednak w świetle uzyskanych
danych to przypuszczenie należy odrzucić. Gotowość do udzielenia pomocy
bezdomnym nie zależy od posiadanego schematu poznawczego wyobrażającego
postać typowego bezdomnego.
Na podstawie uzyskanych danych odrzuciliśmy także kolejne hipotezy:
Oczekiwaliśmy, że percepcja bezdomności jako problemu praktycznie
nierozwiązywalnego lub w niewielkim stopniu rozwiązywalnego będzie obniżać
prawdopodobieństwo pomocy bezdomnym – zgodnie z takim sposobem
rozumowania, inwestowanie w reintegrację zawodową i społeczną bezdomnych jest
obciążone zbyt wysokim ryzykiem niepowodzenia z uwagi na naturę samego
zjawiska (a nie spostrzegane deficyty osobowościowe oraz motywacyjne
bezdomnych). Sformułowana hipoteza w świetle rezultatów badania sondażowego
30
jest nieadekwatna, ponieważ została stwierdzona zależność przyjmująca odwrotny
kierunek do oczekiwanego.
Spodziewaliśmy się, że przypisywanie odpowiedzialności za rozwiązanie
problemu bezdomności władzom i instytucjom pozarządowym zmniejsza gotowość
udzielania pomocy bezdomnych. W świetle zebranych danych survey’owych
zależność między powyższymi zmiennymi nie istnieje.
Uważaliśmy za prawdopodobne, że łodzianie postrzegający dostępność
instytucji pomocy społecznej dla bezdomnych (noclegownie, schroniska, jadłodajnie,
punkty wydawania posiłków, poradnie psychologiczne) za niewystarczającą będą
częściej deklarować gotowość do udzielania im pomocy, aby poprzez nieformalną
inicjatywę obywatelską zrównoważyć niewystarczającą infrastrukturę
instytucjonalną. Przedstawiona hipoteza w świetle uzyskanych danych została
odrzucona.
Odrzuciliśmy również przypuszczenie, które mówi o tym, że łodzianie, którzy
w dynamice występowania problemu bezdomności dostrzegają tendencję wzrostową
na przełomie ostatnich 10 lat lub prognozują taką tendencję na przestrzeni
najbliższych 10 lat będą bardziej skłonni do deklarowania pomocy bezdomnym.
Została także odrzucona hipoteza, zgodnie z którą łodzianie przejawiający
duży dystans społeczny wobec bezdomnych, tzn. nie akceptujący byłego bezdomnego
w roli opiekunki i nauczyciela dziecka będą rzadziej deklarowali gotowość do
udzielania pomocy bezdomnym od łodzian przejawiających mały dystans społeczny
wobec bezdomnych, tzn. akceptujących byłego bezdomnego, co najmniej w roli
nauczyciela dziecka. Odkryliśmy zależność o kierunku odwrotnym do oczekiwanego.
Nie obserwujemy także oczekiwanej prawidłowości sprawdzając zależność
między deklarowanym stosunkiem do bezdomnych, a chęcią pomocy – dane
wskazywałyby, że to osoby określające swój stosunek jako obojętny i niechętny
nieznacznie częściej deklarują pomoc niż osoby mające stosunek życzliwy.
Również zmienne mierzące emocje wobec bezdomnych nie różnicują
gotowości do udzielania pomocy.
Kiedy w następnym kroku porównaliśmy dostarczone uzasadnienia
aksjologiczne z dokonanymi wyborami, w większości przypadków
zaobserwowaliśmy odpowiedniość i spójność. Łodzianie bardziej ceniący wartość
pracy i mieszkania częściej deklarują pomoc kategoriom doświadczonym utratą pracy
lub mieszkania (67,4%) – bezdomnemu, sierocie i rodzinie wielodzietnej po pożarze
mieszkania. Dla porównania jedynie 14% łodzian bardziej waloryzujących wartość
zdrowia psychofizycznego deklaruje, że w pierwszej kolejności udzieliłoby pomocy
przedstawicielom tych kategorii.
Podobne zależności obserwujemy, analizując częstotliwość wyboru osoby
bezdomnej. Gotowość pomocy bezdomnemu deklaruje 63% łodzian ceniących przede
wszystkim wartość pracy i mieszkania oraz 21,6% ceniących wartość zdrowia
psychicznego.
31
Orientacja aksjologiczna a gotowość udzielania pomocy
bezdomnym
100%
80% 37,0%
67,6%
60% 78,4%
nie deklarujący gotowości
40% deklarujący gotowość
63,0%
20% 32,4%
21,6%
0%
praca i zdrowie równowaga
mieszkanie psychofiz. wartości
6
Wyniki badań wskazują, że w systemie wartości łodzian z wykształceniem niższym nieco częściej
dominuje praca i mieszkanie (40,4%). Z kolei łodzianie z wykształceniem średnim i wyższym częściej
bardziej cenią sobie wartość zdrowia psychofizycznego (37,9%).
32
sytuacji, kiedy zostaną oni o to poproszeni. Z kolei 64,8% łodzian deklaruje, że
czynią to rzadko lub nigdy.
Natomiast już tylko 10,9% łodzian wspomaga bezdomnych drobną sumą
pieniędzy lub częstuje ich jedzeniem z własnej inicjatywy praktycznie za każdy
razem lub często, w sytuacji kiedy widzi taką osobę, natomiast 89,1% Łodzian
deklaruje, że robi to rzadko bądź też nie robi tego nigdy.
33
8. Dystans społeczny wobec bezdomnych
Dystans społeczny zmierzyliśmy za pomocą deklarowanej reakcji na zapowiedź
budowy schroniska (dla bezdomnych) w okolicy miejsca zamieszkania
respondentów.
W obrębie tak rozumianego dystansu wyróżniliśmy pojęcie dystansu
odczuwanego i postrzeganego. Dystans odczuwany definiujemy jako stosunek
samych respondentów do projektu powstania schroniska, natomiast przez dystans
postrzegany rozumiemy wyobrażony stosunek sąsiadów respondenta do projektu
powstania schroniska.
Jeśli chodzi o dystans odczuwany, ponad 85% łodzian, a więc znaczna większość, nie
miałoby zastrzeżeń co do projektu budowy schroniska dla bezdomnych w ich
okolicy. Powyższe dane mogą sugerować, że łodzianie nie przejawiają dystansu
wobec osób bezdomnych.
Zmienną różnicującą deklarowane poparcie dla budowy schroniska jest
wykształcenie. Poparcia udziela odpowiednio:
- 72% osób z wykształceniem podstawowym, niepełnym podstawowym oraz
zawodowym,
- 92,7% osób z wykształceniem średnim lub pomaturalnym,
- 93,8% osób z wykształceniem wyższym.
Związek obserwujemy także między dystansem odczuwanym, a deklarowanym
stosunkiem do bezdomnych – zależność ta występuje w oczekiwanym kierunku.
Najwięcej, bo aż 95,6% łodzian, którzy nie przejawialiby zastrzeżeń co do budowy
schroniska, to osoby deklarujące swój stosunek do bezdomnych jako życzliwy.
Liczebność ta spada wraz z ochłodzeniem stosunku do osób bezdomnych. 80% osób
obojętnych wobec problemu bezdomności i odpowiednio 60% łodzian przyznających
się do niechęci wobec bezdomnych deklarowało brak sprzeciwu w stosunku do
ewentualnej budowy ośrodka w ich okolicy. Okazuje się więc, że im większa niechęć
w stosunku do bezdomnych tym większy sprzeciw, wobec budowy schroniska w
okolicy zamieszkania respondenta.
KIERUNEKZMIAN:
POPARCIE DLA
BUDOWY DEKLAROWANY
SCHRONISKA STOSUNEK DO OSÓB
BEZDOMNYCH
34
Co więcej, poparcie dla budowy wyrażają najczęściej łodzianie uważający, że
problem bezdomności da się ograniczyć w mniejszym bądź większym stopniu oraz
widzący niedostatki w instytucjonalnej pomocy oferowanej bezdomnym 7.
Osoby z wykształceniem wyższym i średnim znacznie częściej deklarują brak
zastrzeżeń odnośnie budowy schroniska (93%) niż osoby z wykształceniem
podstawowym lub zasadniczym (72%). Natomiast płeć i wiek w niewielkim stopniu
różnicują stanowisko w tej kwestii 8.
Także posiadanie swym gronie osób bezdomnych lub zagrożonych
bezdomnością sprzyja większej przychylności do pomysłu budowy schroniska w
najbliższej okolicy. Analizy wielozmiennowe pokazują, że ów efekt zaznacza się
najsilniej w stosunku do osób posiadających najniższy poziom wykształcenia.
100
85,2
80 72
60
BRAK ZASTRZEŻEŃ
SPRZECIW
40
28
20 14,8
0
reakcja respondenta reakcja większości w
(DYSTANS opinii respondenta
ODCZUWANY) (DYSTANS
POSTRZEGANY)
7
Poparcie dla budowy schroniska wyraża 74% osób uważających liczbę schronisk za dużą lub
wystarczającą, 86,9% za nieco za małą i najwięcej, bo 94,6% za stanowczo za małą.
8
87,4% kobiet i odpowiednio 82,3% mężczyzn nie negowałoby pomysłu budowy schroniska. Najwięcej
osób popierających hipotetyczny projekt budowy schroniska znalazło się wśród najmłodszych Łodzian, do
34 roku życia włącznie, oraz w najstarszej grupie wiekowej między 55 a 79 rokiem życia. W obu
przypadkach poparcie utrzymuje się w granicach 87%. Nieco mniej osób deklarujących poparcie dla
budowy schroniska mieści się w przedziale wiekowym pomiędzy 35 a 54 rokiem życia
35
Negatywną reakcje otoczenia przewidują przede wszystkim osoby z najniższym
poziomem wykształcenia (80%), zdecydowanie rzadziej osoby z wykształceniem
średnim (67,9%) i wyższym (65,6%). Płeć, wiek oraz posiadanie w swoim gronie
osób bezdomnych czy zagrożonych bezdomnością nie różnicują opinii w tym
względzie.
36
Między dystansem społecznym a wiekiem występuje dodatnia zależność. Mały
dystans odczuwa 62,7% osób w najniższym przedziale wiekowym, 60% w średnim i
46% łodzian w wieku najstarszym.
100%
90%
80%
70%
60%
DUŻY DYSTANS
50%
MAŁY DYSTANS
40%
30%
20%
10%
0%
20 - 34 35 - 54 55 - 79
100%
90%
80%
70%
60% DUŻY DYSTANS
50%
40% MAŁY DYSTANS
30%
20%
10%
0%
nP/P/Z Ś/P W
37
Profilaktykę można zatem definiować jako asekuracyjne, perspektywiczne działania
ukierunkowane na pozyskanie adekwatnej do sytuacji zagrożenia wiedzy. Przetrwać
w języku psychologii ewolucjonistycznej jest równoznaczne z uzyskaniem
adekwatnej do sytuacji zagrożenia wiedzy oraz kompetencji (sprawności)
pozwalających na dobór strategii działań zoptymalizowanych wobec rodzaju i skali
zagrożenia. W konsekwencji załamania się pożądanego przebiegu kariery
edukacyjnej, zawodowej i sytuacji rodzinnej możemy doświadczać deprywacji
materialnej i jej konsekwencji, a przyswojona wcześniej wiedza może okazać się
bardzo użytecznym kapitałem podwyższającym szanse przetrwania w nowych
warunkach społecznych. Łodzianie z wykształceniem wyższym, jako najmniej
wyeksponowani na konfrontację z biedą i bezdomnością 9 oraz kontakty z
bezdomnymi 10 dysponują ograniczoną możliwością uzyskania informacji na temat
życia bezdomnych. Łatwo dostępnym źródłem informacji, przynajmniej częściowo
kompensującym brak takiej wiedzy mogą być programy emitowane przez media.
Badanie sondażowe wykazało, że niska ekspozycja na kontakt z bezdomnymi
nie wynika z: odczuwania lęku przed samą naturą bezdomności (lęk przed utratą
pożądanych społecznie zasobów, np. pracy, mieszkania, akceptacji społecznej,
zdrowia oraz lęk przed niemożnością zaspokajania potrzeb), lęku przed bezdomnymi
(lęk przed dotykiem, zakażeniem się, przeniesieniem się choroby skóry, lęk przed
dziwnym, niezrozumiałym dla siebie zachowaniem, obawa przed napaścią i
kradzieżą), wielkości dystansu społecznego wobec bezdomnych, czy postrzeganej
sytuacji materialnej rodziny.
Łodzianie z wykształceniem wyższym deklarują najrzadziej gotowość do
udzielenia pomocy bezdomnym i jednocześnie podzielają najczęściej zainteresowanie
problematyką marginalizacji społecznej w mediach. Skąd wynika taka rozbieżność?
Łodzianie z wykształceniem wyższym bardziej waloryzują wartość zdrowia
psychofizycznego- w konsekwencji częściej deklarują pomoc dla podmiotów
poddanych deprywacji zdrowotnej. Z uwagi na najmniejszą ekspozycję na kontakt z
bezdomnymi i konfrontację z biedą/bezdomnością dysponują bardzo ograniczoną
możliwością uzyskania informacji na temat strategii przetrwania w warunkach
deprywacji materialnej.
Łatwo dostępnym źródłem umożliwiającym internalizację adekwatnej do sytuacji
zagrożenia wiedzy jest medialna wędrówka po świecie marginalizacji społecznej.
Deklarowane przez łodzian z wykształceniem wyższym zainteresowanie biedą i
bezdomnością jest pozorne. Taka deklaracja jest najprawdopodobniej podyktowana
motywacją osiągnięcia sukcesu przetrwania w sytuacji załamania się oczekiwanej
9
Najrzadziej doświadczali epizodu bezrobocia w karierze biograficznej – 25% łodzian z wykształceniem
wyższym doświadczyło w karierze biograficznej epizodu bezrobocia, dla porównania taki odsetek wśród
osób z wykształceniem niższym wynosi 55,1%.; najczęściej postrzegają sytuację materialną rodziny za
satysfakcjonującą – 41,7% łodzian z wykształceniem wyższym postrzega sytuację materialną rodziny za
bardzo dobrą lub dobrą. Dla porównania taki odsetek łodzian z wykształceniem niższym wynosi jedynie
19,1%; najrzadziej odczuwali bezpośrednie poczucie zagrożenia bezdomnością
10
Najrzadziej posiadają w gronie najbliższych osobę bezdomną lub zagrożoną bezdomnością – 30,4%
łodzian z wykształceniem niższym posiada w gronie najbliższych osobę bezdomną lub zagrożoną
bezdomnością, dla porównania ta charakterystyka odnosi się do 14,7% łodzian z wykształceniem niższym
38
dynamiki kariery zawodowej i rodzinnej, przeżywania deprywacji materialnej i
stygmatyzacji społecznej.
Co ciekawe, łodzianie z wykształceniem wyższym, najczęściej na tle pozostałych
kategorii wykształcenia podzielający opinię, że posiadają wpływ na los osób
bezdomnych (58,6%), a jednocześnie najrzadziej oferują z własnej inicjatywy pomoc
bezdomnym (45,2%).
39
bezrobocia łodzianie w wieku 20-34 lat, z kolei najczęściej postrzegają sytuację
materialną rodziny za satysfakcjonującą łodzianie w wieku 20-34 i 35-54 lat.
Podsumowanie
40
piętna osób bezdomnych. Co więcej, wykazują też największe zainteresowanie
tematyką biedy i marginalizacji w mediach. Z drugiej strony, są to osoby, które
najrzadziej deklarują gotowość do udzielania pomocy bezdomnym i najsilniej
podzielają opinię, że bezdomni ją zmarnotrawią. Paradoksalnie, okazuje się, że
pomoc dla bezdomnych udzielona z własnej inicjatywy częściej pochodzi od łodzian,
którzy silniej stygmatyzują bezdomnych tj. osób z najniższym poziomem
wykształcenia. Filantropami okazują się więc nie ci, którym zwykle przypisuje się tę
rolę, ale osoby statusowo najbardziej zbliżone do bezdomnych.
Biorąc pod uwagę, że to osoby z wyższym wykształceniem mają większe
zasoby i potencjalnie większe możliwości wpływu (lepiej radzą sobie z nadawaniem
rozgłosu wielu problemom społecznym i organizowaniem zinstytucjonalizowanej
pomocy), zmiana sytuacji bezdomnych w zakresie uzyskiwanej pomocy jest w
zasadzie mało prawdopodobna
41