You are on page 1of 1

Dalsze losy latarnika

Wszystko co dobre się kiedyś kończy. Skawiński kończył etapy swojego życia wiele
razy, lecz nigdy nie był na to gotowy jak teraz. Tułając się po całym świecie przyjechał
tu aby odpocząć i zapewnić sobie stabilizację, niestety zaszło to zdecydowanie za
daleko.
Czas wziąć się w garść, lecz niełatwo latarnikowi zapomnieć o dziele Adama
Mickiewicza ,,Pan Tadeusz” który po tylu latach rozłąki z krajem przeniósł
Skawińskiego myślami do Polski. Nigdy przedtem nie miał on czasu na przemyśleniu
jak wielka jest jego tęsknota do kraju lecz teraz wstrząsnęło to nim, że przez tyle lat
rozłąki trafiła do niego polska książka której słowa idealnie opisują jego sytuację.
Stanął przy szafie i zaczął pakować ubrania ułożone równo w kostkę. Po godzinie był
już spakowany i wchodził na statek do Nowego Jorku. Siedział z zmieszanym
wyrazem twarzy czasami spoglądając wzrokiem na Aspinwall. Dosiadła się do niego
młoda kobieta, miała ona urodę węgierki. Spytała się go czy dobrze się czuje, lecz on
nie odpowiadał. Przez piętnaście minut siedzieli w posępnej ciszy po czym Skawiński
zapytał się jak dziewczyna ma na imię. Miała na imię Hóvirág czyli po polsku
pierwiosnek. Latarnik zaintrygowany inteligentną dziewczyną, która okazała się być
Węgierka rozmawiał z nią przez całą podróż. Dziewczyna miała niebieskie oczy, jasną
karnację i brązowe włosy. Gdy dotarli do celu Hóvirág poleciła mu miejsce w którym
może chwilowo mieszkać dopóki nie zdecyduje co dalej chcę robić, był to pensjonat
który prowadził jej przyjaciel. Pokój był bardzo schludny, łazienka była świeżo po
remoncie ,a sypialnia bez zarzutów. Dziewczyna obiecała latarnikowi odwiedzić go
codziennie. Gdy Skawiński otworzył ponownie książkę czuł się znowu jak w Polsce
następnie natychmiast zamknął książkę i zaczął rozmyślać czy może jeszcze wrócić na
ojczyznę. Uważał on jednak, że zdrowie mu na to nie pozwala bo mimo dużego
majątku zdrowia nie da się kupić. Po miesiącu mieszkania w Nowym Jorku latarnik
czuł się bardzo dobrze w obecności węgierki. Mieli wiele wspólnego, oboje tęsknili za
czymś bardzo ważnym. Hóvirág tęskniła bardzo za matką, która ją wychowywała.
Niestety dziewczyna nie znała ojca, ponieważ ten wyjechał bez wiedzy o tym, że jej
matka jest w ciąży. Ma ona jednak wiele obrazów matki, która uwielbiała malować
portrety. Starzec bardzo zainteresował się obrazami. Dziewczyna szybko wzięła
Skawińskiego do swojego mieszkania i pokazała mu portrety ojca. Latarnik spojrzał
na obraz po czym z przerażeniem podbiegł do lustra i spojrzał na swoje odbicie.
Myślał, że śni. On ma córkę? Jak? To nie może być możliwe. Węgierka przeraziła się i
usiadła blada na kanapę. Gdy oboje doszli do siebie zaczęli rozmowę jak do wszystko
się stało i co robili przez tyle lat.
Prowadzili rozmowę przez trzy godziny, lecz nadal nie mogli się sobą nacieszyć.
Gdy zaczęło się ściemniać Hóvirág postanowiła odprowadzić starca. Skawiński usiadł
na łóżku i chwycił za książkę ,,Pan Tadeusz”. Położył się delikatnie trzymając książkę
na piersi recytując Inwokację. Zamknął oczy i zasnął, znowu zamknął rozdział w
swoim życiu lecz już na dobre.

You might also like