Professional Documents
Culture Documents
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK Nr 5/2019
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK Nr 5/2019
Cena 16,99 zł w tym 5% VAT INDEX 258-903 ISSN 2080-9743
DUBNO 1941 (2) MESSERSCHMITT Me 264 CIĘŻARÓWKI PZInż. – NASTĘPCY „TURA”
Ciężarówki PZInż.
– następcy „Tura ”
= DowBrPanc. proponowało
aby ciężkie kolumny
samochodowe uzupełniać
pojazdami typu 713
o nośności 3180 kg
w wariancie z kabiną
nad silnikiem i dłuższą
przestrzenią ładunkową
W NUMERZE 5/2019 (59)
Numer regularny 5 (59)
Wrzesień–Październik 2019 r. BITWY I KAMPANIE
4
INDEX 258-903
ISSN 2080-9743
Mokra
Cena: 16,99 PLN (VAT 5%)
Nakład: 14 500 egzemplarzy – podwójny mit
Okładka:
malował Jarosław Wróbel
KAROL RUDY
www.magnum-x.pl
WOJSKO POLSKIE 1918–1939
www.facebook.com/twhistoria Ciężarówki Państwowych 20
Redakcja
Zakładów Inżynierii
Zbigniew Lalak – redaktor naczelny – następcy „Tura”
e-mail: zbigniew.lalak@magnum-x.pl
Szymon Tetera – zastępca redaktora naczelnego
e-mail: szymon.tetera@magnum-x.pl
JĘDRZEJ KORBAL
Robert Kluczyński – redaktor techniczny
e-mail: robert.kluczynski@magnum-x.pl WRZESIEŃ 1939
Mariusz Skotnicki – korektor „Sztubak na tanku!” 34
Współpracownicy:
Norbert Bączyk, Marcin Bryja, Marius Emmerling,
Środki przeciwpancerne
Wojciech Holicki, Tomasz Kwasek, Robert Michulec, w bitwie miejskiej
Grzegorz Nowak, Tomasz Nowakowski, Jacek Pukropp,
Mariusz Skotnicki, Tomasz Szlagor, Waldemar Waligóra,
o Grodno w 1939 roku
Jarosław Wróbel, Robert Wróblewski, Przemysław Skulski,
Andre Zbiegniewski, Paweł Żurkowski PAWEŁ JANICKI
BITWY I KAMPANIE
Wydawca
Magnum X Sp. z o.o.
Dubno 1941 (2) 50
al. Stanów Zjednoczonych 51, 04-028 Warszawa
tel.: (22) 810 05 24, (22) 810 05 37, (22) 810 05 67
e-mail: magnum@magnum-x.pl, www.magnum-x.pl
Marketing
Elżbieta Zychowicz
tel. (22) 810 05 37 KRZYSZTOF CIEŚLAK
e-mail: marketing@magnum-x.pl
WOJNA W POWIETRZU
Dystrybucja i prenumerata
Robert Sawicki – tel. (+48) 607 989 922 Niedziela 22 czerwca 66
e-mail: biuro@magnum-x.pl
1941. Zagłada 9. Mieszanej
Reklamacje
tel. (+48) 607 989 922, e-mail: biuro@magnum-x.pl
Dywizji Lotniczej
SZYMON TETERA
BROŃ PANCERNA
Historia ekranów, 90
JEDNOCZEŚNIE czyli dopancerzone T-34
W SPRZEDAŻY
CZWARTY NUMER
SPECJALNY 2019
TW HISTORIA PRZEMYSŁAW SKULSKI
– PODWÓJNY MIT
8
9
0
1
2
W
3
4 niemieckim planie inwazji na Polskę rejon Częstocho- Bitwa pod wsią Mokra nieopodal Kłobucka,
5 wy i położonego na północ od niego Kłobucka, w po- stoczona 1 września 1939 roku przez żołnierzy
6 bliżu którego w łuku miejscowych lasów leży Mokra, Wołyńskiej Brygady Kawalerii z niemiecką
7 odgrywał kluczową rolę. Tam bowiem, a szerzej mię- 4. Dywizją Pancerną, stanowi od dawna jeden
8 dzy Wieluniem na północy i Częstochową na południu, z symboli kampanii obronnej. Już we wrześniu
9 umiejscowiony został Schwerpunkt, czyli punkt ciężkości uderzenia, ca-
1939 roku za walkę tę wielu polskich żołnierzy
0 łej niemieckiej 10. Armii, najsilniejszego związku operacyjnego Wojsk
1
zostało wskazanych do wysokich odznaczeń,
Lądowych (Heer) Wehrmachtu wystawionego do inwazji w 1939 ro-
2 ku. To właśnie rozwijana na Dolnym Śląsku 10. Armia (sztab w Opolu), zaś w 1975 roku Krzyż Walecznych nadano
3 której dowodzenie powierzono fanatycznemu narodowemu socjaliście samej wsi Mokra. Paradoksalnie także Niemcy
4 i zaufanemu człowiekowi Hitlera, generałowi artylerii Walterowi von starali się w czasie wojny wykorzystać
5 Reichenau, otrzymała zadanie uderzenia – przez Radomsko, Piotrków bitwę w celach propagandowych, wskazując
6 Trybunalski i Tomaszów Mazowiecki – wprost na Warszawę. Z racji klu- iż doszło w niej do szaleńczych szarż
7 czowego zadania w ramach całego Fall Weiss, czyli Planu „Białego”, von polskich ułanów na czołgi. W rzeczywistości
8 Reichenau otrzymał „to co najlepsze” z całego Wehrmachtu, tak z Heer, starcie pod Mokrą było jedynie epizodem
9 jak i Luftwaffe. Uderzenie na Warszawę wykonać miały wojska szybkie wojennym, dla nas emocjonalnie ważkim,
0 – zupełnie nowe, nie testowane jeszcze w walce, choć użyte już w prak- wręcz heroicznym, ale i tak przegranym,
1 tyce w Austrii i Czechach, związki taktyczne oparte o pełną mechaniza- a jednocześnie w całej rozciągłości
2 cję pododdziałów – dywizje pancerne i dywizje lekkie. Dowódca 10. Armii
ukazującym słabość ówczesnej polskiej
3 otrzymał do dyspozycji dwie dywizje pancerne (1. DPanc i 4. DPanc), trzy
armii. Szybko więc realny opis zdarzeń pod
4 dywizje lekkie (1. DLek, 2. DLek, 3. DLek) oraz dodatkowo dwie dywizje
5 piechoty plus dwie zmotoryzowane dywizje piechoty. Plan zakładał za- Mokrą zastąpiony został mitem o 100 rzekomo
6 skakujące uderzenie bez wypowiedzenia wojny i w warunkach braku peł- spalonych tam niemieckich czołgach.
7 nej mobilizacji przeciwnika. Niemieckie dywizje szybkie miały gwałtownie
8 przekroczyć granicę i wedrzeć się w głąb państwa polskiego. Zadanie Wojsk Lądowych. Stąd w marcu 1938 roku sztab korpusu zarządzał mar-
9 szpicy natarcia powierzono m.in. XVI Korpusowi Armijnemu (zmotory- szem jednostek szybkich na Wiedeń, we wrześniu był przewidziany ja-
0 zowanemu) generała kawalerii Ericha Hoepnera. XVI KA był specjalnym ko grupa uderzeniowa do zajęcia Pragi, podobnie w marcu 1939 roku
1 związkiem operacyjnym „szybkiego reagowania” (w jego skład wchodzi- sztab XVI KA koordynował działania jednej dywizji pancernej i jednej lek-
2 ły oddziały zmechanizowane i zmotoryzowane zdolne do działania już kiej w czasie ostatecznego zajęcia Czech. Dowództwo to uchodziło za
3 w 12 godzin od otrzymania rozkazu, ich stopień ukompletowania w cza- „nadrzędne” względem wszystkich wojsk szybkich, mając w czasie poko-
4 sie pokoju w praktyce równy był temu w czasie wojny). Powołano go zi- ju wobec dywizji pancernych kompetencje inspekcyjne.
5 mą 1938 roku w Berlinie, nie jako dowództwo o charakterze terytorial- W planie inwazji na Polskę XVI KA otrzymał „doborową” 1. Dywizję
6 nym, lecz jako specjalne dowództwo w gestii najwyższych władz woj- Pancerną generała porucznika Rudolfa Schmidta, a ponadto 3. Dywizję
7 skowych przeznaczone do dowodzenia dywizjami zmechanizowanymi Lekką oraz 14. Dywizję Piechoty (wystawione w tajnym rozwinięciu).
Zgodnie z planem, który zakładał inwazję 26 sierpnia o godz. 4.30, dywi- dzin po wybuchu wojny stosowne cele wskażą mu oficerowie naprowa- 0
zje te zajęły o czasie pozycje wyjściowe do ataku. Hitler odwołał jednak dzania lotnictwa, po tym, jak tylko własne dywizje natkną się na polskie 0
uderzenie w ostatniej chwili. Zamiast nagłej inwazji bez własnej, jak i prze- jednostki. Pierwsze uderzenie musiał jednak zaplanować sam, uznał za- 0
ciwnika powszechnej mobilizacji, co zakładał Plan „Biały”, zdecydowano tem, że należy spopielić miasta i miasteczka nadgraniczne, stanowiące 0
się jeszcze przed wykonaniem uderzenia zmobilizować cały Wehrmacht, li- potencjalną pierwszą linię obrony i punkty oparcia oraz magistrale drogo- 0
cząc się z ryzykiem, że wojna z Polską z konfliktu lokalnego może przero- we przeciwnika w bezpośrednim zapleczu bitwy. Zniszczone, nie mogły- 0
dzić się w wojnę europejską. Dla 10. Armii oznaczało to wzmocnienie do- by zostać przekształcone w długotrwałe punkty oporu, a tym samym nie 0
datkowymi, mobilizowanymi już jawnie dywizjami piechoty. opóźniłyby rajdu własnych dywizji szybkich. Fliegerführer zur besonde- 0
Ponowny termin uderzenia został wyznaczony na 1 września. I znów ren Verfügung celował jednak „w ciemno” – godząc się na prewencyjne 0
rola XVI KA miała być w tym uderzeniu kluczowa. Ostatecznie kor- zniszczenie celów o charakterze cywilnym, jedynie potencjalnie stano- 1
pus jeszcze wzmocniono, bo obok 1. DPanc i 14. DP przydzielono mu wiących zagrożenie. Jako pierwszy cel wskazane zostało miasto Wieluń, 1
4. DPanc w miejsce 3. DLek (ta przeszła do XV Korpusu Armijnego) leżące na północ od rejonu natarcia XVI KA. Ale i w pasie tego korpu- 1
w pierwszym rzucie i dopiero co zmobilizowaną 31. DP jako odwód. su, wedle powyższego scenariusza, porażone miało zostać miasteczko 1
Ponadto dowódca korpusu otrzymał solidne wsparcie artyleryjskie (kil- Krzepice, leżące 6 km od granicy, przez które prowadziła linia kolejowa 1
ka dywizjonów artylerii) i co najważniejsze – lotnicze. To w pasie natarcia i ważna droga na Kłobuck. 1
10. Armii, a zatem także na korzyść wojsk z korpusu Ericha Hoepnera, Innymi słowy m.in. w kierunku na Panki, Krzepice, Kłobuck, a następ- 1
działać miał specjalny związek taktyczny Luftwaffe – dowództwo do za- nie Częstochowę i dalej Radomsko wyjść miało natarcie, jakiego historia 1
dań specjalnych – koordynujące działania przydzielonych na ten kieru- wojen jeszcze nie widziała. Oto bowiem tylko w pasie wzmiankowane- 1
nek dywizjonów lotnictwa szturmowego i bombowców nurkujących. Rolą go korpusu po raz pierwszy w walce użyte miało zostać potężne zgrupo- 1
tego związku było udzielanie bezpośredniego (bliskiego) wsparcia po- wanie związków zmechanizowanych, przeszło 700 czołgów i samocho- 2
wietrznego nacierającym na lądzie dywizjom Heer. Jego dowódcą był dów pancernych, które miało nacierać na przełaj, i w ciągu mniej niż do- 2
gen. mjr Wolfram von Richthofen, dowódca lotnictwa do zadań specjal- by wedrzeć się na głębokość 40–60 km w głąb terytorium przeciwnika, 2
nych (Fliegerführer zur besonderen Verfügung), jeszcze kilka miesięcy forsując po drodze wszystkie napotkane przeszkody, tak stworzone ludz- 2
wstecz dowódca Legionu Condor w Hiszpanii. Agresywny, wręcz awan- ką ręką, jak i o charakterze terenowym (rzeki, lasy). Napotkany opór miał 2
turniczy dowódca z dużym doświadczeniem bojowym. Nurkowce Ju 87 być łamany potężną siłą ognia i bezwzględnością własnego działania, ze 2
oraz szturmowe Hs 123 otrzymały zadania m.in. bliskiego wspierania stałym wsparciem bombowców nurkujących i szturmowców na linii stycz- 2
natarcia XVI KA oraz pozostałych korpusów armii (10. Armia atakowa- ności wojsk, korygowanych radiowo przez przydzielonych wojskom na- 2
ła w ugrupowaniu: XI KA na Wieluń i Działoszyn, XVI KA na Krzepice ziemnym oficerów naprowadzania lotnictwa. Piechota, saperzy i artyleria 2
i Kłobuck, IV KA na Lubliniec i Częstochowę, a XV KA na południe od miała towarzyszyć czołgom, zasada działania broni połączonych powin- 2
Częstochowy). Wolfram von Richthofen nie wiedział jednak dokładnie, na bowiem zostać zachowana. Niemiej pododdziały i oddziały zmecha- 3
gdzie znajdują się związki taktyczne Wojska Polskiego, które miały stać nizowane winny były nacierać z maksymalną szybkością, bez oglądania 3
się celem dla jego Stukasów (Ju 87 Stuka). Stąd oczekiwał, że w kilka go- się na własne skrzydła, nie pozwalając przeciwnikowi na uporządkowany 3
3
3
3
3
3
3
3
4
4
4
4
4
4
4
4
4
4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
= Niemiecka kolumna zmechanizowana w marszu. 6
Już 26 sierpnia 1939 roku Niemcy byli gotowi do 6
uderzenia na Polskę. Wówczas jednak w ramach 6
XVI KA do natarcia w kierunku na Mokrą 6
przewidziana była 3. Dywizja Lekka, dopiero 6
później zamieniona na 4. Dywizję Pancerną. 6
6
6
tknięcia się na osi natarcia na nierozpoznanego dotąd, a przygotowane- wencyjnie okładając lawiną ognia zabudowania większości wsi, na które 0
go do obrony przeciwnika, zarówno do 1. DPanc, jak i 4. DPanc przydzie- natknęli się na drodze swego marszu. 0
lono jako wsparcie po jednym pułku piechoty z 31. DP. 0
Owo wsparcie było szczególnie ważne dla dywizji pancernych, któ- LUKA CZĘSTOCHOWSKA 0
re miały tylko dwa własne, organiczne bataliony piechoty, a dokład- Należy zauważyć, że pas i oś natarcia XVI KA wybrane zostały niemal 0
nie bataliony strzelców wchodzące w skład pułku Schützen-Regiment idealnie. Tam, gdzie Niemcy mieli swój Schwerpunkt, znajdowała się ol- 0
(w 4. DPanc byli to Austriacy z Schützen-Regiment 12), nadto batalion brzymia luka w ugrupowaniu Wojska Polskiego, która przeszła do histo- 0
motocyklowy i dywizjon rozpoznawczy, których część pododdziałów mo- rii wojskowości jako „luka częstochowska”. Obszar Krzepice – Panki, 0
gła również spełniać warunkowo rolę piechoty liniowej. 4. DPanc była a następnie rejon Kłobucka, leżał w pasie odpowiedzialności polskiej 0
przy tym słabsza od 1. DPanc – nie miała pełnego batalionu saperów Armii „Kraków” gen. bryg. Antoniego Szylinga. Zaś płynąca w pobliżu, 1
i pełnego batalionu przeciwpancernego. Również jej dwa pułki pancerne na północ od Kłobucka i Mokrej, rzeka Liswarta, stanowiła linię rozgra- 1
miały mniej czołgów średnich niż analogiczne pułki 1. DPanc, bo zaled- niczenia z rozmieszczoną na północy Armią „Łódź” gen. dyw. Juliusza 1
wie 12 (po sześć na pułk) klasyfikowanych jako „ciężkie wozy wsparcia” Rómmla. Zadania postawione obu tym polskim armiom przez marszał- 1
Panzer IV, podczas gdy 1. DPanc miała 26 Panzer III oraz 56 Panzer IV. ka Edwarda Śmigłego-Rydza sprawiały, że działać one miały na rozbież- 1
1. DPanc dysponowała łącznie 309 czołgami, zaś 4. DPanc miała ich aż nych kierunkach, bez kontaktu ze sobą. Armia łódzka w oparciu o rzeki 1
340, choć pomijając wspomniane 12 Panzer IV, reszta to lekkie Panzer Warta i Widawka miała bronić kierunku na Łódź i Piotrków, armia krakow- 1
I oraz Panzer II, uzbrojone tylko w karabiny maszynowe i armaty auto- ska skupić się na działaniach w rejonie Górnego Śląska i Beskidów, swe 1
skrajne prawe skrzydło jedynie dozorując słabymi siłami, w tym 7. Dy- 1
= Do walki z czołgami polska kawaleria używała bardzo skutecznych wizją Piechoty rozwiniętą w rejonie Częstochowy. 7. DP miała przy tym 1
armat ppanc kal. 37 mm konstrukcji Boforsa. Problemem było jednak to, odsłonięte swe prawe, północne skrzydło. Był to szeroki na 25 km pas 2
że każdy pułk kawalerii miał tylko kilka takich armat, podczas gdy między samą Częstochową (odcinek Truskolasy – Wręczyca Wielka), 2
Niemcy operowali w jednym miejscu całymi batalionami czołgów. centralnie Kłobuckiem, a Krzepicami i Zawadami na północy, nad Lis- 2
2
2
2
2
2
2
2
3
3
3
3
3
3
3
3
3
3
4
matyczne kal. 20 mm. Mimo to sama tylko 4. Dywizja Pancerna mia- wartą. Za cały ten pas odpowiadało dowództwo częstochowskiej dywizji, 4
ła więcej czołgów, niż całe Wojsko Polskie (należy pamiętać, że polskie z braku sił jedynie dozorując go oddziałami wydzielonymi, opartymi o je- 4
tankietki, choć u nas nazywane mocno na wyrost „czołgami rozpoznaw- den własny batalion piechoty (I batalion 27. Pułku Piechoty z baterią dział 4
czymi”, nie mogąc forsować transzei i pozostając nieodporne na ogień na kierunku Panki – Truskolasy – Wręczyca Wielka), szwadron kawale- 4
broni ręcznej, nie spełniały tak z definicji, jak i z roli na polu walki kryte- rii dywizyjnej i batalion Obrony Narodowej „Kłobuck”. Innymi słowy, tam 4
riów takiej konstrukcji jak czołg). Ostatecznie każdy z niemieckich pułków gdzie Niemcy zamierzali skierować cztery wzmocnione dywizje, 60 000 4
pancernych posłał do walki bataliony czołgów o strukturze zmniejszonej żołnierzy, wyposażonych m.in. w 650 czołgów, strona polska dyspono- 4
z czterech do trzech kompanii, po jednej kompanii z każdego batalionu wała ekwiwalentem dziewięciu kompanii niemal pozbawionych broni 4
pancernego pozostawiono bowiem w garnizonach macierzystych w ro- ciężkiej. Cennym, choć symbolicznym wsparciem dla obrońców była na- 4
li pododdziału uzupełnień i szkolenia rezerw. Oznaczało to, że 4. DPanc tomiast obecność na tym obszarze saperów z 3. zmotoryzowanej kom- 5
mogła wykonywać działania 12 kompaniami czołgów. panii 7. batalionu saperów oraz fakt, że na linii Panki – Krzepice równole- 5
Dowódcy niemieccy dopilnowali przed walką także aspektów wojny gle do granicy państwa swój bieg miała rzeka Liswarta, stosunkowo sze- 5
psychologicznej. Wszystkim żołnierzom przedstawiono domniemane za- roka i o łagodnych, niemniej mocno zabagnionych brzegach, a 5 km od 5
sady taktyki Wojska Polskiego oraz cechy „charakteru Polaka”. Obok granicy biegła – też równolegle do niej i rzeki – linia kolejowa, częściowo 5
cennych wskazówek, np. wypuklenia manewrowego charakteru wal- ułożona na nasypie. Stwarzało to polskim saperom dobrą sposobność 5
ki polskich pododdziałów, ryzyka walki nocnej, kontrataków na bagnety, do przygotowania licznych zapór i zniszczeń drogowych w tym rejonie. 5
działań kawalerii itp., własnych żołnierzy ostrzeżono, iż przeciwnik mo- Ugrupowanie wyjściowe strony polskiej w „luce częstochowskiej” wyni- 5
że walczyć stosując podstęp, w tym realizując działania partyzanckie. kało z zupełnie błędnego założenia marszałka Śmigłego-Rydza co do kie- 5
W efekcie w niemieckich szeregach zapanowała swoista psychoza za- runków i zamiarów agresora w nadchodzącej wojnie. Generalny Inspektor 5
grożenia, każąca w każdym zabudowaniu, przysiółku czy wsi widzieć Sił Zbrojnych sporządził swoje wytyczne w pośpiechu w marcu 1939 roku, 6
potencjalny, ukryty punkt oporu, a każdy, nawet przypadkowy ostrzał lub obawiając się wybuchu wojny w każdej chwili, a oparł je na planach opera- 6
działania opóźniające czat nieprzyjaciela traktować jako działania pod- cyjnych pochodzących jeszcze z roku 1936. Wówczas założono, że oprócz 6
stępne, w których uczestniczyć może nie tylko regularne wojsko, ale mniejszego nacisku na Górny Śląsk i Łódź, strona niemiecka nie wypro- 6
i polska, okoliczna ludność cywilna. Ten sposób myślenia już 1 września wadzi z rejonu Opola większego uderzenia i kierunek na Częstochowę bę- 6
miał sprowadzić na ludność okolic, przez które przechodziło natarcie dzie miał znacznie drugorzędne. I choć w latach 1937–1939 oficerowie 6
XVI KA, liczne cierpienia. Niemcy bowiem stosowali odpowiedzialność polscy odpowiedzialni za prace planistyczne tego obszaru operacyjnego 6
zbiorową, a nadto strzelali niemal do każdego napotkanego celu, pre- sporządzili kilka dezyderatów ukazujących to zagadnienie w zupełnie in- 6
ni ukompletowane liczące po 900 żołnierzy), dwoma batalionami piecho- utwardzona szosa gruntowa, prowadząca przez wieś Wilkowiecko (za- 0
ty (ale tylko jednym w linii) oraz jednym dywizjonem artylerii. Brygada sadniczo rejony zabudowy i ukształtowanie miejscowego terenu niewiele 0
dysponowała tylko nieliczną bronią ciężką – 12 armatami polowymi kal. zmieniły się przez ostatnich 80 lat) ku zabudowaniom Mokrej III. Za wiel- 0
75 mm (trzy baterie), 18 armatami przeciwpancernymi kal. 37 mm (po ką polaną Mokrej znajdowała się zwarta linia lasu, a w nim linia kolejowa, 0
4 w każdym pułku jazdy, 2 w IV/84), 2 moździerzami i 9 granatnikami którą można było przekroczyć jedynie w dwóch miejscach, bądź przejaz- 0
(w IV/84), 2 armatami przeciwlotniczymi oraz dość liczną ręczną bronią dem na nasypie koło Mokrej I, bądź tunelem pod nasypem na wschód 0
maszynową – ok. 170 rkm i ckm oraz 60 karabinami przeciwpancerny- od Mokrej II. Był to zatem bardzo dogodny teren do obrony, zwłaszcza 0
mi. 21. Dywizjon Pancerny miał ponadto 13 tankietek TKS i 8 samocho- przeciwpancernej. 0
dów pancernych wz. 34. 28 sierpnia brygadzie 0
podporządkowano także pociąg pancerny nr 1
53 „Śmiały”, traktując go jako dodatkową ba- 1
terię artyleryjską. 1
1
POLSKI PLAN OBRONY 1
Gen. Rómmel, obawiając się o swe odsłonięte 1
lewe, południowe skrzydło, uzgodnił 30 sierp- 1
nia z dowództwem Armii „Kraków”, że przesu- 1
nie podległą mu brygadę płk. Filipowicza znad 1
docelowej linii obrony na Warcie na północ- 1
ny-zachód od Radomska, na jej przedpole, 2
25 km bliżej granicy państwowej, bezpośred- 2
nio w lasy na północ od Kłobucka. Tym samym 2
Wołyńska Brygada Kawalerii wchodziła w pas 2
obrony Armii „Kraków”, ale w rejon, gdzie nie 2
2
= Wołyńska Brygada Kawalerii miała pod Mokrą 2
zderzyć się z ostrzem niemieckiej koncepcji wojny 2
błyskawicznej, opartej m.in. o głębokie rajdy 2
z użyciem wojsk pancernych. Każda niemiecka 2
dywizja pancerna miała w 1939 roku więcej 3
czołgów niż całe Wojsko Polskie razem wzięte. 3
3
było niemal żadnych wojsk własnych. Owym manewrem dowódcy obu 3
armii chcieli przynajmniej w pierwszych dniach wojny stworzyć namiast- = Pułkownik Julian Filipowicz 3
kę „łokciowego” kontaktu wojsk na skrzydłach swych zgrupowań, a za- stanął 1 września przed 3
daniem brygady kawalerii były działania opóźniające na przedpolu Warty olbrzymim wyzwaniem. 3
w tym rejonie (obliczone na co najmniej 48 godzin). Brygada miała za- W dowództwie Armii „Łódź” 3
jąć pas obrony szerokości 12 km, w terenie zasadniczo opartym o lasy. sądzono, że Wołyńska 3
Gen. Rómmel i płk Filipowicz liczyli, że rejon rozwinięcia brygady w la- Brygada Kawalerii nie będzie 3
sach (Nadleśnictwo Grodzisko) na północ od Kłobucka, przez które z za- przesadnie atakowana 4
chodu na wschód nie przebiegała żadna duża szosa, ponieważ zarówno pierwszego dnia wojny, 4
drogi, jak i biegnąca tam linia kolejowa przebiegały południkowo (z pół- tymczasem Niemcy uderzyli 4
nocny na południe), a biegnąca dodatkowo bądź w wykopie, bądź na na nią całą, i to wzmocnioną, 4
nasypie magistrala kolejowa tworzyła doskonałą zaporę przeciwpancer- dywizją pancerną. 4
ną, w pierwszych dniach wojny nie będzie znajdować się na osi uderze- 4
nia większych sił zmechanizowanych przeciwnika. Przywiązanych raczej 4
do szosy biegnącej do Kłobucka z północnego-zachodu na południowy- 4
-wschód, z ominięciem lasów. Dawało to możliwość pułkom brygady po- 4
dejmowania kontrataków i operowania manewrem na skrzydle sił nie- 4
przyjaciela idących znad granicy ku Kłobuckowi. Zamysł ten był teore- 5
tycznie słuszny, ale ani dowódca armii, ani dowódca brygady nie przewi- 5
dzieli, iż nieprzyjaciel uderzy tam aż tak dużymi siłami zmechanizowany- Dowódca brygady, sądząc, że dogodne położenie własne uchroni go 5
mi, a ponadto nacierać będzie pododdziałami pancernymi bez przywią- pierwszego dnia wojny od silnego uderzenia sił zmechanizowanych, 5
zania do dróg, co zburzyło polskich zamiar rozegrania starcia. miejscowe lasy traktował jako rejon wyczekiwania. Stąd czołowo na po- 5
Poczynając od nocy z 30 na 31 sierpnia, a następnie w ciągu całe- zycji własnego oporu wystawił tylko dwa pułki kawalerii i batalion piecho- 5
go dnia 31 sierpnia pułki Wołyńskiej Brygady Kawalerii oraz IV batalion ty, a kolejne dwa pułki jazdy oraz dywizjon pancerny umieścił w odwo- 5
84. Pułku Piechoty przeszły na nowe pozycje, między Kłobuckiem na po- dzie (batalion strzelców nie był jeszcze dostępny), z zamiarem prowa- 5
łudniu (bez obsadzania samego miasta, bronionego przez batalion Obro- dzenia własnych działań zaczepnych lub kontrataków, głównie na kie- 5
ny Narodowej) a wsią Zawady na północy, nad rzeką Liswarta. Miejscowe runku Kłobucka. Na prawym skrzydle, na podejściach do Zawad wzdłuż 5
lasy Nadleśnictwa Grodzisko tworzyły tam swym zasięgiem rodzaj pod- rzeki Liswarty, rozwinął się 19. Pułk Ułanów siłami swych czterech szwa- 6
kowy, z centralnie otwartą równiną, miejscami pokrytą niskimi pagór- dronów (czyli realnie kompanii). Centralnie, na zachodniej ścianie lasu 6
kami wielką polaną, na której znajdowały się zabudowania wsi Mokra. Nadleśnictwa Grodzisko i przy przerwie w nim, na linii Wilkowiecko – 6
Wieś miała specyficzną architekturę – dzieliła się na trzy odrębne obsza- Mokra III, rozwinięto 21. Pułk Ułanów, także siłami czterech szwadronów, 6
ry zabudowane, rozdzielone polami uprawnymi miejscowych gospoda- później wzmocniony jeszcze jednym szwadronem z 12. Pułku Ułanów 6
rzy i drobnymi sadami. Nazywano je Mokra I, Mokra II i Mokra III. Z ra- (rozmieszczono go jako odwód w zabudowaniach Mokra III). Na połu- 6
cji tego, że Mokra była otoczona podkową lasów, to od zachodu dojazd dnie od niego, w oparciu o południowo-zachodni kraniec lasów, flankują- 6
do niej był otwarty, gdzie przez pole szerokości niespełna 1 km biegła co do szosy na Kłobuck, swe pozycje zajęły natomiast kompanie piecho- 6
10
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BITWY I KAMPANIE
= Polskie zgrupowanie pod Mokrą miało do dyspozycji 18 armat przeciwpancernych, 0
które jednakże należało rozdzielić na cztery pułki jazdy i batalion piechoty. 0
To powodowało, że tam, gdzie Niemcy atakowali 40-60 czołgami, jak na szosie 0
prowadzącej do Mokra III, do dyspozycji było tylko kilka armat ppanc. kal. 37 mm. 0
0
pociskami zapalającymi. Czasem dochodziło też do wymiany ognia mię- 0
dzy niemieckimi plutonami, czasem pojedynczy żołnierze polscy prze- 0
puszczali czołowe grupy przeciwnika, otwierając do nich następnie ogień 0
z boku lub z tyłu. U Niemców zrodziło to psychozę partyzancką, za któ- 0
rą życiem i dobytkiem płacili miejscowi cywile, mieszkańcy wsi czy przy- 1
siółków. Reszta ludności, widząc płonące na horyzoncie nadchodzące- 1
go frontu kolejne wsie, rzucała się do ucieczki. Owa psychoza partyzanc- 1
ka znacznie spowalniała ruchy niemieckie. Czy była ona uzasadniona? 1
Choć już przed wojną strona polska przygotowywała się do działań dy- 1
wersyjnych, a organizacje takie jak Przysposobienie Wojskowe Leśników 1
czy angażowanie drużyn harcerskich sugerowały totalny charakter pla- 1
nowanej obrony, to w rzeczywistości Niemcy w większości przypadków 1
padali ofiarą własnej psychozy. Działania opóźniające wojsk regularnych 1
były brane za akcje partyzantów, Polaków oskarżano nawet wówczas, 1
gdy to sami Niemcy przypadkowo ostrzeliwali się nawzajem. 2
Drugim czynnikiem był teren, umiejętnie wykorzystywany przez stro- 2
nę polską. Liswarta, ale nawet niewielka Pankówka, okazały się dosko- czym pułk strzelców otrzymał batalion I/Pz.Rgt. 36, a pułk piechoty bata- 2
nałymi zaporami przeciwko niemieckim pojazdom kołowym, powodując lion II/Pz.Rgt. 36, obie grupy bojowe miały też dywizjon artylerii oraz po- 2
rozerwanie się ciągłości kolumn niemieckich. Podmokłe brzegi miejsco- doddziały saperów i rozpoznania. 35. Pułk Pancerny traktowany był na- 2
wych rzek i rzeczek oraz zniszczone przez polskich saperów wszystkie tomiast jako odwód. Nacierający znaleźli się od razu w trudnej sytuacji, 2
przeprawy drogowe i kolejowe wymuszały na Niemcach intensywne pra- oś natarcia dywizji została bowiem wyznaczona po linii Starokrzepice – 2
ce saperskie. Dopiero po wybudowaniu mostów pontonowych, a także Krzepice – Opatów – Wilkowiecko – Mokra III – Miedzno – Ostrowy nad 2
dróg z bali drewnianych przez tereny zabagnione, niemieckie jednostki, Okszą – Kocin, a to oznaczało, że nacierający będą musieli przekro- 2
w tym artyleria, tak zmechanizowana, jak i o ciągu konnym, mogły ruszyć czyć na przestrzeni owych 40 km kilka cieków wodnych, dwie linie kole- 2
na wschód, aby towarzyszyć piechocie. W wielu miejscach saperom XVI jowe oraz sforsować duży kompleks leśny. Problemy zaczęły się od razu, 3
KA zajęło to pół dnia, tak iż dopiero w godzinach popołudniowych 1 wrze- gdy okazało się, że polscy saperzy zdołali wysadzić mosty na Liswarcie 3
śnia siły zasadnicze XVI KA zdołały wejść głębiej w terytorium polskie. koło Krzepic. Grząskie brzegi rzeki uniemożliwiały jej przekroczenie po- 3
Wracając do osi natarcia 4. DPanc, to w jej pasie odpowiedzialno- jazdom kołowym, stąd przez odnaleziony bród koło mostu kolejowego 3
ści również z całą intensywnością wystąpiły oba wcześniej wymienio- na drugi brzeg o godz. 6.00 rano zaczęły przeprawiać się tylko czołgi 3
ne czynniki, które miały także kluczowe znacznie dla takiego, a nie inne- z I/Pz.Rgt. 36 i sztabu dywizyjnej 5. Brygady Pancernej, a następnie bro- 3
go przebiegu starcia pod Mokrą. Dywizja pancerna gen. Reinhardta na- dząc po pas w wodzie część strzelców z I/S.R. 12. Samochody i moto- 3
cierała od godz. 5.00 rano dwoma zgrupowaniami bojowymi, jedno zbu- cykle zostały jednak na północnym brzegu rzeki, zresztą jak większość 3
dowane w oparciu o 12. Pułk Strzelców (na lewej flance), drugie o przy- pododdziałów pułku, które czekały dwie godziny zanim zaczęły forsowa- 3
dzielony 12. Pułk Piechoty z 31. DP (na prawej flance). Każde zgrupo- nie Liswarty. Jeszcze gorzej sytuacja przedstawiała się w pasie natarcia 3
wanie otrzymało po batalionie czołgów z 36. Pułku Pancernego, przy 12. Pułku Piechoty – tam ruch naprzód pojazdów kołowych, ale też czoł- 4
4
4
4
4
4
4
4
4
4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
6
6
= O takim, a nie innym przebiegu walk 1 września zdecydował głównie teren i fakt umiejętnego wykonania zniszczeń przez polskich saperów. 6
Zniszczone mosty szybko oddzieliły niemieckie pododdziały pancerne, w bród forsujące rzeki, od reszty dywizyjnych pododdziałów o trakcji motorowej. 6
12
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BITWY I KAMPANIE
0
0
0
0
0
0
0
0
0
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
2
2
2
2
2
2
2
2
2
2
3
3
3
3
3
3
3
3
3
3
4
4
4
4
4
4
4
4
4
4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
= Sytuacja operacyjna w pierwszej fazie bitwy 6
(10.00-12.00), I batalion 36. Pułku Pancernego 6
wykonuje nieudane natarcie, którego celem jest 6
przepust kolejowy w lesie za polaną Mokra. 6
6
6
14
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BITWY I KAMPANIE
= 1 września w szeregach niemieckich panowała „partyzancka paranoja”, 0
którą dowództwo rozbudziło już kilka dni przed wybuchem wojny. 0
Prowadziło to do licznych morderstw niewinnej ludności cywilnej 0
lub stosowania zbiorowej odpowiedzialności za czyny jednostek. 0
0
Załogi maszyn I/Pz.Rgt. 36 odpowiadały im ogniem broni ma- 0
szynowej i lekkich armat szybkostrzelnych, robiąc krótkie prze- 0
stanki, to znów jeżdżąc wokół zabudowań. W efekcie batalion 0
pancerny nie tyle przełamał, co wniknął głęboko w strefę pol- 0
skiej obrony, docierając do linii lasu na wschodnich krańcach 1
polany Mokra i okrążając działony i baterie 2. dak. Szybko 1
przemieszczające się czołgi były trudnym celem do wyelimino- 1
wania, ale i ich załogi ziały ogniem częściowo na ślepo. Mimo 1
to zabitych i rannych zostało wielu polskich ułanów. 1
Brak wsparcia własnej piechoty ze strony nacierających 1
sprawiał, że Niemcy, obserwując teren przez wizjery i czasem 1
włazy, nie mogli zlokalizować części polskich stanowisk. Zni- 1
szczyli jedno działo kal. 75 mm z 1. baterii w Mokrej II i ochra- 1
niający ją ckm, wybijając ogniem ich obsługi, ale większość 1
polskich środków ogniowych nadal walczyła. Wkrótce torem kolejowym ma armatami przeciwpancernymi, został wysłany ku zachodnim krań- 2
od północy, w rejon krańca polany, nieopodal wjazdu do lasu przy szo- com Mokrej III, gdzie miał wzmocnić mocno skrwawiony 4. szwadron 2
sie prowadzącej do przepustu, której szukały czołgi niemieckie, nadje- 21. Pułku Ułanów. Stało się to zaraz po tym, gdy czołgi niemieckie wyco- 2
chał wezwany na pole bitwy pociąg pancerny nr 53 „Śmiały”. Jego arma- fały się z zachodniej części Mokrej III. 2
ty i haubice zaczęły ostrzeliwać niemiecki batalion, zwłaszcza zaś ma- Gdy polscy ułani przystąpili do realizacji tych rozkazów, na pole wal- 2
szyny zbliżające się do lasu na wschód od Mokrej II. Dowódca I/Pz.Rgt. 36 ki, około godz. 13.00, wkroczył 35. Pułk Pancerny. Jego oba bataliony 2
wkrótce zorientował się, że czołgi rażone są ze wszystkich stron, a po- spóźniły się na akcję I/Pz.Rgt. 36, ponieważ najpierw musiały w cało- 2
lana znajduje się pod pośrednim i bezpośrednim ogniem polskiej artyle- ści przejść przez Opatów. Po jego minięciu, jadąc na przełaj w kierun- 2
rii. Nie mając wsparcia ani piechoty, ani opóźniającego się Pz.Rgt. 35, ku wschodnim, najpierw na lewym skrzydle natknęły się na wysunięty 2
zarządził odwrót. Wozy Panzer I i II wycofały się na zachód, do Wil- 3. szwadron 21. Pułku Ułanów. Szwadron, porażony ogniem kilkudzie- 2
kowiecka, pozostawiając na placu boju kilka ciężko uszkodzonych i pło- sięciu czołgów, odszedł na wschód, w stronę ściany lasów na zachód 3
nących maszyn. od wsi Mokra II. Z rejonu Rębielic Królewskich cofnąć się też musiały 3
Ten pierwszy atak niemiecki, wykonany siłami jednego batalionu czoł- czaty 1. szwadronu tego pułku, zaatakowane przez żołnierzy 1. kompa- 3
gów, nie powiódł się, ale rozerwał system obrony Wołyńskiej Brygady nii I/S.R. 12. 3
Kawalerii, rozproszył dwa szwadrony i zadał straty dywizjonowi artylerii. Po oczyszczeniu podejść do Wilkowiecka od północy, czołgi II/Pz.Rgt. 35 3
Stąd płk Filipowicz jeszcze w czasie jego trwania zarządził wprowadze- ruszyły przez tę wieś, mijając tam stojące z boku drogi czołgi I/Pz.Rgt. 36, 3
nie do walki 12. Pułku Ułanów, który 1. i 2. szwadronem miał obsadzić które właśnie wróciły z nieudanego natarcia na polanie Mokra. II bata- 3
ścianę lasu na wschodnim krańcu polany, stosownie na północ i południe lion 35. Pułku uderzył teraz na resztki 4. szwadronu 21. Pułku Ułanów 3
od drogi prowadzącej do przepustu (tunelu) kolejowego i z dwoma plu- na wjeździe do Mokrej III, ostatecznie rozbijając jego pozycje (jeden plu- 3
tonami na przedpolu lasu, na wschód od Mokrej II. Z kolei 3. szwadron ton 4. szwadronu z armatą przeciwpancerną cofnął się wówczas na połu- 3
12. Pułku rotmistrza Jerzego Hollaka, wzmocniony plutonem ckm i dwo- dnie do lasu, w pas obrony IV/84), niszcząc przy tym jedną armatę prze- 4
4
4
= „Partyzancka paranoja” sprawiła, że w pasie natarcia XVI KA 4
Niemcy profilaktycznie strzelali do większości napotkanych 4
zabudowań, nawet jeśli nie stanowiły one punktów oporu. 4
Szlak natarcia znaczyły liczne pożary zajmowanych wsi. 4
Dla strony polskiej zaletą tego zjawiska było to, że niemiecka 4
piechota nacierała bardzo ostrożnie i asekurancko, 4
przez co przydzielony do 4. DPanc 12. Pułk Piechoty 4
31. DP nie zdążył 1 września wejść do walki pod Mokrą. 5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
6
6
6
6
16
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BITWY I KAMPANIE
0
0
0
0
0
0
0
0
0
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
2
2
2
2
2
2
2
2
2
2
3
3
3
3
3
3
3
3
3
3
4
4
4
4
4
4
4
4
4
4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
= Sytuacja operacyjna w czasie środkowej fazy 6
walki. Niemcy angażują do ataku 35. Pułk 6
Pancerny, który zmusza do odwrotu 21. Pułk 6
Ułanów. 12. Pułk organizuje obronę na linii lasu, 6
powstrzymując niemieckie czołgi dążące 6
do zajęcia drogi i przepustu kolejowego w lesie. 6
6
6
18
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BITWY I KAMPANIE
Mokra, wzięły w niej udział wyłącznie czołgi z I/Pz.Rgt. 36, I/Pz.Rgt. 35, cer ze sztabu 5. BPanc, podobnie jak raniono w walce dowódcę 1./S.R. 12. 0
II/Pz.Rgt. 35, brak jasności co do maszyn II/Pz.Rgt. 36. Piechota nie- Dowódca 35. Pułku Pancernego napisał później, że w bitwie jego pułk – 0
miecka w walce pojawiła się tylko na odcinku 19. Pułku Ułanów, i była to główny przecież po stronie niemieckiej uczestnik starcia i zdobywca po- 0
raptem jedna kompania strzelców, która swymi manewrami po lesie wy- lany Mokra – miał 15 zabitych oraz 14 rannych, czyli utracił 29 ludzi – 0
musiła odwrót 19. Pułku na wschód, a potem związała walką pociąg pan- ekwiwalent 10–15 załóg czołgów (Eberbach podał utratę 14 maszyn). 0
cerny, tak iż nie mógł brać już udziału w walce na polanie Mokra, wresz- Oba pułki straciły natomiast „po południu” łącznie 22 zabitych i 27 ran- 0
cie przebiła się, a właściwie przeniknęła jako pierwsza przez pas obro- nych, co sugeruje, że straty I/Pz.Rgt. 36 były na poziomie 7 zabitych 0
ny Wołyńskiej Brygady Kawalerii, zajmując Izbiska. Reszta, tak 12. Pułku i 13 rannych (Niemcy podają, że I/Pz.Rgt. 36 zaatakował Mokrą dopiero 0
Strzelców, jak i 12. Pułku Piechoty, podeszła w ten rejon już po wycofaniu w południe, Polacy, że już ok. 10.00). Tego rodzaju straty oznaczają, że 0
się z niego polskiej kawalerii. Oczywiście był to efekt zatorów, jakie wy- wyeliminowano z walki nie więcej, jak załogi ok. 20 czołgów. 1
tworzyły się na przeprawach na rzece Liswarta koło Krzepic. Zasadnicze Nie znaczy to, że były to straty bez znaczenia. 35. Pułk Pancerny 1
siły 4. DPanc utknęły tam na kilkanaście godzin. Gdy zaś po 18:00 za- najcięższe straty dziennie w całej kampanii 1939 roku poniósł właśnie 1
częły podchodzić wreszcie na pole bitwy, rozpierzchły się na wszystkie 1 września pod Mokrą. Bezpowrotnie stracono tam 6 czołgów Panzer I, 1
strony z powodu paniki. To wszystko sprawiło, że 5. Brygada Pancerna 8 czołgów Panzer II i jeden czołg dowódczy (jego stratę Eberbach pomi- 1
musiała walczyć samodzielnie siłami trzech batalionów czołgów wobec nął we swych wspomnieniach) oraz wspomnianych 15 zabitych (w tym 1
dwóch pułków jazdy z dywizjonem artylerii, jedynie ze słabym wspar- dwóch z 1. kompanii, i dwóch w kompanii sztabowej I batalionu) i 14 ran- 1
ciem artylerii oraz korzystając z pomocy lotnictwa. Ale i to ostatnie w bi- nych. Były to straty większe niż w czasie walk ulicznych w Warszawie 1
twie pod Mokrą pojawiło się tylko trzy razy (12.00, 15.30, 17.00), ataku- 8–9 września, gdzie pułk miał 6 zabitych, 13 rannych i 7 zaginionych, 1
jąc z użyciem jednego dywizjonu Hs 123A lekkimi bombami, w tym za- choć stracił bezpowrotnie nieco więcej czołgów – 9 Panzer I, 14 Panzer 1
palającymi. Niemiecki wysiłek był tam niski – poniżej 100 samolotolotów II oraz 1 wóz dowódczy (25 maszyn). Sprawą otwartą pozostają stra- 2
w ciągu doby. Nie wykorzystano w walce również Ju 87. ty w sprzęcie 36. Pułku Pancernego, którego otwierające natarcie na 2
W bitwie pod Mokrą, zwłaszcza w godzinach południowych, Niemcy Mokrą zakończyło się porażką. Były to jednak najpewniej straty niższe 2
działali z iście kawaleryjską fantazją, lekceważąc działania broni połą- niż w przypadku 35. Pułku. 2
czonych i uznając, że osiągną sukces wyłącznie samymi czołgami. I fak- Bitwa pod Mokrą – zwłaszcza postawa szwadronów 12. Pułku Ułanów 2
tycznie bitwę wygrali, zmuszając do godz. 18.00 polską brygadę do od- i 2. Dywizjonu Artylerii Konnej – jest bez wątpienia przykładem heroizmu 2
wrotu na kolejną pozycję opóźniającą, a wieczorem stali się panami ca- ze strony żołnierza polskiego, ale ów heroizm nie mógł dać zwycięstwa. 2
łego terenu walk. Warto pamiętać, że i sama Mokra była tylko pozy- Niemieckie czołgi, atakujące w masie, okazały się przeciwnikiem, które- 2
cją opóźniającą, jednak płk Filipowicz zdecydował się przyjąć tam bi- go nie można było zwyciężyć mając tylko kilkanaście armat ppanc i tuzin 2
twę i utrzymać się do nastania ciemności. Nie zdo- 2
łał zrealizować swego zamysłu, w pewnym momen- 3
cie Niemcy zaangażowali bowiem do walki przeszło 3
200 czołgów, uzbrojonych w dwukrotność broni ma- 3
szynowej jaką dysponowała polska jednostka. Mimo 3
to Wołyńska Brygada Kawalerii zdołała wycofać się 3
w porządku na kolejną rubież przesłaniania, realizu- 3
jąc ogólny zamysł dowództwa Armii „Łódź”. Jej wysi- 3
łek w wymiarze operacyjnym był jednakże bezowocny, 3
bo przebicie się przez Kłobuck 1. Dywizji Pancernej 3
odsłaniało całą lewą flankę armii, co Niemcy wykorzy- 3
stali w pełni już dzień później. Nie było to oczywiście 4
winą płk. Filipowicza, który na swoim odcinku rozkazy 4
4
= Ten sam czołg w polowym warsztacie, urządzonym 4
na pobojowisku, być może w rejonie Mokra III–Mokra II. 4
Skala strat niemieckich wojsk pancernych w bitwie pod Mokrą 4
budzi kontrowersje. 35. Pułk Pancerny stracił bezpowrotnie 4
jedynie 6 czołgów Panzer I, 8 czołgów Panzer II i jeden czołg 4
dowódczy. Uszkodzonych było jednak więcej maszyn. 4
Źródło fotografii: NAC, zbiory autora. Mapy: Piotr Wawrzkiewicz.
4
realizował dobrze. Dzięki trafnemu wyborowi rejonu obrony i wyczekiwa- armat kal. 75 mm. Wbrew pozorom, skuteczne trafienie stale przemiesz- 5
nia (lasy), oraz szczęściu wynikającemu z zakorkowania się kolumn na- czających się i wzajemnie wspierających się ogniem czołgów było zada- 5
cierającego przeciwnika, polska kawaleria nie walczyła z pełną dywizją niem bardzo trudnym, to Niemcy mieli bowiem przewagę siły ognia, zwłasz- 5
pancerną, a jedynie jej brygadą czołgów. cza w broni maszynowej. Większość wozów Panzer I oraz Panzer II otrzy- 5
Mokra stała się szybko źródłem mitów na temat kampanii 1939 roku. mała tylko trafienia z broni ręcznej obrońców, zachowując zdolność ruchu. 5
Przypadkowe wpadnięcie szwadronu rotmistrza Hollaka między czołgi Celnych i obezwładniających trafień z użyciem armat było jedynie kilkana- 5
II batalionu 35. Pułku Pancernego Niemcy postanowili wykorzystać, gło- ście. Niemcy, walcząc w czołgach i kryjąc się za ich pancerzami, nie ponie- 5
sząc, że szaleni polscy kawalerzyści „ruszali z lancami na czołgi”. Mit ten śli dużych strat osobowych. Co innego polscy kawalerzyści, narażeni na 5
zaczęto rozpowszechniać jeszcze w 1939 roku. ogień karabinów maszynowych i armat automatycznych 20 mm, które ze- 5
Po polskiej stronie starano się natomiast znacząco zawyżyć straty brały przerażające żniwo tak wśród ułanów, jak i ich koni. Gdy do walki do- 5
niemieckie poniesione w tej bitwie. W rzeczywistości nie były one duże. łączyły czołgi Panzer IV z armatami kal. 75 mm, strona polska znalazła się 6
Sam płk Filipowicz meldował, że pod Mokrą przeciwnik stracił „około w jeszcze cięższej sytuacji. Niemniej brak niemieckiej piechoty umożliwił 6
20 rozbitych czołgów”. I faktycznie tylko właśnie ok. 20–25 pojazdów zo- długi, co najmniej 6-godzinny opór na polanie Mokra, bowiem same załogi 6
stało całkowicie tam zniszczonych, szacunkowo dalszych 30–40 odnio- czołgów miały olbrzymi problem, aby kontrolować teren walki, nawet tam, 6
sło uszkodzenia, które warsztaty naprawcze mogły usunąć w ciągu naj- gdzie zdołały wcześniej lawiną ognia zalać pozycje przeciwnika. Gdyby na- 6
dalej kilku następnych dni. Niemcy mieli rannego dowódcę I/Pz.Rgt. 35 tomiast 4. DPanc zdołała uderzyć na Wołyńską Brygadę Kawalerii siłami 6
(ppłk Stenglein) i rannego dowódcę 5./Pz.Rgt. 35, jego zastępca poległ, broni połączonych, bitwa pod Mokrą zakończyłaby się niechybnie ciężką 6
podobnie jak zginął dowódca 6./Pz.Rgt. 35. Ranny został również jeden ofi- porażką obrońców. 6
Ciężarówki
7
8 Polonizacja tankietek, produkcja
9
krajowych czołgów lekkich
0
czy własne projekty maszyn
1
kołowo-gąsienicowych nie były
Państwowych
2
3 największymi wyzwaniami
4 stojącymi przed PZInż. Kluczowym
5 problemem było przez całe lata 30.
6 ubiegłego wieku zaprojektowanie
Zakładów
7 podstawowego środka przewozu
8 żołnierzy i materiałów, czyli
9 odpowiadającej potrzebom Wojska
0 Polskiego ciężarówki.
1 Po krótkotrwałym okresie dominacji
Inżynierii
2 licencyjnego Fiata 621 krajowe
3
zakłady przystąpiły do opracowania
4
5
własnej, nowocześniejszej rodziny
6 kilkutonowych samochodów
7 ciężarowych.
NASTĘPCY „TURA”
8
9
0 JĘDRZEJ KORBAL
1
R
2
3 ozwijająca się produkcja ciężaró- najbardziej zdeterminowanych kupców niebo- grożenie ze strony prywatnych montowni skła-
4 wek typu 621 w odmianach L i R, tycznie wysokimi kosztami zakupu. Zarówno dały szereg promes, nierzadko bez odpowied-
5 jaka miała miejsce w połowie lat rynek cywilny, jak i armia potrzebowały funk- niego pokrycia.
6 30., tylko częściowo rozwiązywała cjonalnego, trwałego i atrakcyjnego cenowo Chcąc zilustrować sytuację panującą w WP
7 problemy sprzętowe Wojska Pols- samochodu ciężarowego o ładowności przy- wskazać można przykładowo uwagi przedsta-
8 kiego w kwestii przewozów ludzi i materiału najmniej trzech ton, który pomimo szosowe- wione przez Dowództwo Lotnictwa (DowLotn.),
9 wojennego. Z roku na rok coraz wyraźniej da- go charakteru byłby w stanie odcinkowo po- złożone na ręce szefa Sztabu Głównego, do-
0 wały o sobie znać zarówno najrozmaitsze nie- konywać również i drogi o słabszej nawierzch- tyczące tak potrzebnego armii pojemniejsze-
1 domagania „Turów” i „Beskidów”, jak i rozsze- ni. Wolny od doktryn sektor prywatny szyb- go sprzętu motorowego. W piśmie „Typy i wa-
2 rzające się nożyce pomiędzy możliwymi do- ko powierzył swoje zaufanie i środki montow- runki techniczne sprzętu motorowego” (L.dz.
3 stawami, a rosnącymi oczekiwaniami na pro- ni Chevroleta, której wyroby nieco niespodzie- 2839/tj.37) płk pil. Stanisław Karpiński wska-
4 sty, trzytonowy samochód ciężarowy dla woj- wanie i z dużą dynamiką wypełniały chłon- zywał, że oczekiwane przez lotnictwo auto po-
5 ska. Problemu nie rozwiązywały dostępne ny opisywanych samochodów krajowy rynek. winno charakteryzować się zdolnością poru-
6 w kraju licencyjne Saurery 3BLDPL i 4 BLDP Inaczej sprawa miała się w wojsku i wytwór- szania się po drogach gruntowych z prędko-
7 o ładowności 4 i 6 ton, które odstraszały nawet niach państwowych, które czując poważne za- ścią do 60 km/godz., a po drogach bitych do
20
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WOJSKO POLSKIE 1918–1939
stulowanych aut o ładowności 4 ton, na rzecz premii zakupowych, znanych dobrze z rynko- 0
nieco lżejszych, ale pilniej potrzebnych ma- wej dystrybucji starszych PF 621. Powody tej 0
szyn. Jako przykład niewłaściwego połącze- decyzji zostały wyjaśnione w memoriale z po- 0
nia dostępnych podwozi z oczekiwaną funk- czątku 1939 roku, o którym mowa dalej. Rów- 0
cją podano prototypowy wóz warsztatowy wy- nocześnie, jako wzór wskazywano Niemcy, 0
konany z wykorzystaniem podwozi PF 621 R. gdzie państwo zdecydowało się na ogranicze- 0
Warsztat lotniczy był jednak zbyt ciężki dla fia- nie ilości typów sprzętu samochodowego do 0
towskiego „Beskida”, przez co niechętnie skła- niezbędnego minimum celem ujednolicenia 0
niano się ku decyzji o budowie wymaganych i utrzymania opłacalności produkcji. Autorzy 0
przez DowLotn. 14 zestawów. Wymagania stwierdzali, że tego typu postępowanie powin- 1
nie były przecież wygórowane, samochodowy no obowiązywać również w Polsce, w prze- 1
warsztat lotniczy nie miał być pojazdem tere- ciwnym przypadku sprzęt produkowany bę- 1
nowym, a wykazywać się tylko zdolnością po- dzie w mniejszych ilościach i przy wyższych 1
ruszania się po drogach gruntowych. cenach. Wracając do samochodów dwutono- 1
Opisywany stan towarzyszył również pozo- wych, czyli całej rodziny ciężarówek PZInż. se- 1
stałym broniom technicznym, jak i większo- rii 600, to potrzeby armii pod koniec lat 30. na 1
ści sztabowców szukających za każdym ra- te pojazdy określono nieco niespodziewanie 1
zem kompromisu między zgłaszanym przez jako duże (głównym odbiorcą miały być tutaj 1
oddziały zapotrzebowaniem na materiał wo- lekkie kolumny samochodowe). Okazuje się, 1
jenny, a możliwościami jego transportu. Roz- że czołowym zwolennikiem utrzymania lżej- 2
wiązaniem problemu stał się przyjęty w 1937 szych ciężarówek byli saperzy, wskazujący 2
roku program silnikowy i związane z nim bez- na ograniczoną nośność dywizyjnych mostów 2
pośrednio nowoopracowywane konstrukcje. pontonowych. Brzmienie tej nieco kuriozalnej 2
Uwzględniając zarówno postawę konkurencji, argumentacji, stawiającej cały program rozbu- 2
jak i jednoznaczne sygnały płynące z wojska, dowy parku transportowego WP pod znakiem 2
w tym samym roku zespół kierowany przez zapytania, dość szybko złagodziło samo Dowó- 2
inż. M. Dębickiego przystąpił do opracowa- dztwo Saperów. Okazało się, bowiem, że do- 2
40–45 km/godz. Nie wskazując konkretnie na nia nowej trzytonowej ciężarówki, która mia- puszczalną nośność saperskich środków prze- 2
żadne z dostępnych rozwiązań autor pisał: ła w niedługim czasie stanowić odpowiedź prawowych można po przeprowadzeniu pew- 2
W jaki sposób powinna być rozwiązana spra- PZInż. na zapotrzebowanie rynku oraz armii. nych dodatkowych prac zwiększyć do 5800 kg 3
wa zdolności poruszania się samochodów (dzięki wzmocnieniu niektórych elementów 3
ciężarowych 3-tonowych po drogach grunto- RODZEŃSTWO Z ROZSĄDKU mostów, przy równoczesnej akceptacji jej prze- 3
wych z pełnym obciążeniem, czy przez zasto- Pomimo świadomości, że zarówno armia, jak ciążenia względem parametrów wyjściowych). 3
sowanie w wozach produkowanych dla ryn- i sektor cywilny potrzebują nowego samocho- Było to jednak rozwiązanie połowiczne, bo 3
ku prywatnego silników pochodnych wzmoc- du ciężarowego o ładowności 3–3,5 tony woj- w pełni obciążony samochód typu 603S to ma- 3
nionych, reduktora i odpowiedniego ogumie- sko zdecydowało się na utrzymanie w linii szo- sa około 6000 kg, a większy 703 BC to przy- 3
nia, czy też przez zastosowanie silników po- sowych samochodów ciężarowych o ładowno- najmniej 7100 kg. Podobnie sprawa miała się, 3
chodnych wzmocnionych i trzeciej osi napędo- ści 2 ton. Decyzję podjęto przy pełnej świa- gdy mowa o planowanych na wyposażenie ar- 3
wej, powinno rozstrzygnąć Dowództwo Broni domości małego popytu na pojazdy dwuto- tylerii ciągnikach typu 342/343, co przedstawio- 3
Pancernych na podstawie przeprowadzonych nowe wśród odbiorców prywatnych oraz nie- no w formie przykładu: Obecny most pontono- 4
studiów. Co ciekawe, niebędące przecież opłacalności produkcji. Przyjęte rozwiązanie wy na szczeblu armii, przy skrajni 2620 m/m, 4
w awangardzie motoryzacyjnych interesantów wiązało się niemal automatycznie z koniecz- jest odpowiedni do przeprawy sprzętu pan- 4
lotnictwo gotowe było odstąpić nawet od po- nością utrzymania systemu wypłat wysokich cernego i motorowego o ciężarze do 9 ton. 4
4
= Prototypowy samochód PZInż. 703G z gazogeneratorem w trakcie prób. Urządzenie 4
opalane drewnem okazało się jednak bardzo zawodne, a sam pojazd nie ukończył prób. 4
4
4
4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
6
6
6
6
22
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WOJSKO POLSKIE 1918–1939
bec wspomnianej zmiany wytycznych Biura 15 marca 1939 roku, na biurko naczelnego typu do PZInż. celem wprowadzenia korekt, 0
Badań Technicznych Broni Pancernych (BB- dyrektora PZInż. trafiła korespondencja zaty- ponownie dały o sobie znać stare problemy. 0
TechBrPanc.) i DowBrPanc. konieczne było dal- tułowana „Niedomagania w sprzęcie mode- Słabe było działanie hamulców na tylną oś, 0
sze doprecyzowanie enigmatycznych wyma- lowym PZInż.” (280/K-8a). Dla większych sa- działanie mechanizmu ręcznego hamulca od- 0
gań odnośnie „szczególnych właściwości te- mochodów ciężarowych serii 700 wskazano notowano tylko dla jednego z kół. Przedni ze- 0
renowych” i jasna odpowiedz na pytanie, czy zarówno usterki drobne, np. awarie liczników staw również nie działał poprawnie, gdyż przy 0
przywołane zdolności mają stanowić faktycz- szybkości (występowały masowo), jak rów- próbie zatrzymania wóz nie trzymał się drogi, 0
nie jedną z zasadniczych cech trzytonowej, nież poważniejsze defekty z pękaniem podłuż- zwłaszcza przy śliskiej nawierzchni. Pracow- 0
wojskowej ciężarówki. W przypadku podwo- nic ram, śrub mocujących czy resorów włącz- nicy laboratorium podkreślali, że ww. wady wy- 0
zia oznaczanego 703D, czyli wyposażonego nie. Nierówne okazały się również silniki ty- stępują stale i były już przyczyną kilku wypad- 1
w gazogenerator warto zauważyć, że cecho- pu 705 zamontowane w prototypach, opinie ków. W części zawierającej omówienie i wnio- 1
wało się ono rozstawem osi większym o 0,5 m na temat poszczególnych egzemplarzy wy- ski stwierdzano, że sprawność przeniesienia 1
w stosunku do wariantu poprzedniego i by- raźnie różniły się od siebie (pękały rury wyde- mocy z silnika na koła pędne jest wystarczają- 1
ło od początku przewidziane przez producen- chowe, zawodziły wtryskiwacze, przepuszcza- ca i wynosi około 80%. Równocześnie zauwa- 1
ta jako podstawa dla nadwozia autobusowego ły uszczelki). U progu wiosny 1939 roku stro- żano, że nadmierny spadek sprawności wi- 1
dla ruchu miejskiego. Nie mniej jednak, pod- na wojskowa jednoznacznie określała wymie- doczny w trakcie badania wynika z faktu nie- 1
kreślano, że sam gazogenerator, po odpo- nione dla modelowych ciężarówek niedoma- rozwijania przez jednostkę typu 705 pełnej 1
wiednich adaptacjach, może być zastosowa- gania jako wady o znaczeniu zasadniczym, mocy. Zadowalające było zużycie materiałów 1
ny w każdym z pojazdów modelowych bada- świadczące o niezupełnym opanowaniu kon- pędnych, przy niższych szybkościach mniej- 1
nych w PZInż. strukcji przekazanego do prób mechanizmu. sze niż przy PF621, a przy zwiększeniu tem- 2
5 stycznia 1939 roku, w myśl rozkazu za- Pod koniec, autor pisma, będący najprawdo- pa jazdy nieprzekraczające poziomu charak- 2
wartego w piśmie, pt. „Próby techniczne sprzę- podobniej pracownikiem BBTechBrPanc. stwier- terystycznego dla dwutonowego Fiata. Inaczej 2
tu model. PZInż. – zagadnienia” (L.dz. 649/K) dził: Nadmieniam przy tym, że wozy modelowe niż w przypadku modelu 603 stosunek ładow- 2
kierownik BBTechBrPanc. zarządził pilne roz- z powodu całego szeregu niedomagań, zbyt ności do masy wozu uznano za wystarczają- 2
poczęcie przez PZInż. długodystansowych długo moim zdaniem są naprawiane przez cy. Prowadzenie na dobrej drodze specjaliści 2
prób drogowych z całym znajdującym się w dy- Oddział Doświadczalny PZInż., skutkiem cze- określili jako łatwe, natomiast w trakcie marszu 2
spozycji Warsztatów Doświadczalnych/Od- go przestoje tych wozów przedłużają się. po nawierzchni o słabszej jakości występować 2
działu Doświadczalnego sprzętem kołowym Powoduje to obniżenie tempa prób i nie po- miały nadmierne drgania i „rzucania” kierowni- 2
i półgąsienicowym. Cel stawiany przed załogą zwala na przebycie w krótkim czasie większej cą, co męczyło kierowców. Niestety samochód 2
rajdu był prosty – przebyć w krótkim czasie jak ilości kilometrów, co jest celem obecnie pro- nadal wykazywał się małą zdolnością pokony- 3
największą liczbę kilometrów i poddać ocenie wadzonych prób. wania dróg terenowych, w szczególności su- 3
wartość techniczną każdej z jednostek sprzę- 11 kwietnia 1939 roku Laboratorium Mecha- chego piasku bez twardego podłoża, którego 3
tu motorowego. W skład grupy demonstrują- niczne BBTechBrPanc. wydało orzeczenie nr nie był w stanie przebyć bez rozpędu i to na 3
cej możliwości marszowe po drogach bitych 1020A-326/L.M., dotyczące badania samo- pierwszym biegu. W dokumentacji zawarto na- 3
weszły m.in. prototypowe samochody 703A chodu 703C. W dokumencie odnaleźć można wet uwagę, że zdolności terenowe są wyraź- 3
i 703C, obciążone odpowiednim dla ich para- informację dotyczącą zastosowanych w cięża- nie mniejsze niż oczekiwane, a nawet gorsze 3
metrów balastem. Rozpoczęcie badań ustalo- rówkach opon o rozmiarze 8,25-20” oraz po- od wyników analogicznych prób prowadzo- 3
no na 9 stycznia, jednak w praktyce rajd wyru- nownie dane na temat masy samochodu – nych z lżejszymi modelami 603 S i W. Nadal 3
szył z siedziby BBTechBrPanc. dwa dni póź- niezaładowanego (3910 kg) oraz obciążone- pojawiały się problemy z wyzębianiem bie- 3
niej. Krótko po zimowym okresie badań sprzę- go, w gotowości marszowej (7510 kg). Mimo gów, wyciekami oleju z podzespołów czy stu- 4
tu modelowego, trwającym od 11 stycznia do upływu czasu i kilkukrotnego odsyłania proto- kaniem resorów, co nakazywano bezwzględ- 4
4
4
4
4
4
4
4
4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
6
6
6
= Ciekawe ujęcie przedstawiające dwie konkurencyjne względem siebie konstrukcje. Z lewej PZInż. 703C o klasycznym układzie, z prawej PZInż. 713 z kabiną w wersji COE. 6
24
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WOJSKO POLSKIE 1918–1939
określona jako zbyt wysoka, a moc silnika nie- 603W. Do podstawowych różnic między proto- była przekładnia w tylnym moście i mniejsza 0
współmiernie duża do wielkości i ładowności typami należy zaliczyć słabszy, 65 konny silnik średnica opon, co przekładało się na koniecz- 0
użytecznej maszyny. Stosunek ładowności do w modelu W oraz koła z oponami o wymiarach ność utrzymywania wyższych obrotów silnika 0
masy wozu, tak w terenie jak i na szosie, oka- 7,50×20”. Deklarowana przez PZInż. pręd- przy tej samej szybkości dla obu prototypów 0
zał się jednak za mały. Dodając do wymienio- kość maksymalna wynosząca 58 km/godz. 603 (stosunek obrotów silnika między wersja- 0
nych spostrzeżeń również problemy z nowym nie została osiągnięta przy nominalnych war- mi wynosił 1:1,6). Nieco lepiej wariant W pre- 0
i niesprawdzonym systemem hamulcowym, tościach pracy silnika (2400 obr./min). Dopiero zentował się, gdy mowa o relacji ładowności 0
komisyjnie uznano, że bez poprawienia cech zwiększenie obrotów pozwoliło na uzyskanie do masy wozu i po tym względem prześcigał 0
ujemnych badanego auta nie można zakwali- odpowiedniego wyniku, a dalsze próby zakoń- wariant S. Ostatecznie stwierdzono, że wersja 0
fikować jako nadającego się do zastosowania czono wynikiem 70 km/godz. przy 3100 obr./ 603W jest lepsza z racji obliczeniowej relacji 1
w wojsku. Ciężarówka typu 603S, mająca być min. Mimo to pracownicy BBTechBrPanc. za- mocy silnika do ładowności/masy własnej oraz 1
w założeniu lżejszą i bardziej terenową, wyka- pisali w orzeczeniu, że wartości osiągane zastosowanego reduktora. Warunkowo proto- 1
zała się na tyle małą zdolnością pokonywa- przez pojazd są niewystarczające dla lekkie- typ uznano za możliwy do określenia jako plat- 1
nia terenu (opony 230×20”), że wczesną wio- go wozu ciężarowego, nieprzeznaczonego do formę dla wojskowej dwutonowej ciężarów- 1
1
= Prototypowa ciężarówka typu 703 w trakcie rajdu próbnego 1
utknęła w wyrwie w nawierzchni mostu. Wzrost ładowności 1
i całkowitej masy nowych pojazdów stawiał pod znakiem zapytania 1
dotychczasowe możliwości przeprawowe wojsk saperskich. 1
2
2
2
2
2
2
2
2
2
2
3
3
3
3
3
3
3
3
3
3
4
4
4
sną 1939 roku nie można jej było brać w ra- jazdy ściśle terenowej. Ponownie posiłkowa- ki, o ile zostaną wprowadzone poprawki. Do 4
chubę jako wóz terenowy lub nawet szosowo- no się tutaj fachową literaturą niemiecką, wy- najbardziej istotnych korekt zaliczano wymia- 4
-terenowy. Wreszcie dane sześćset trójki ze- kazując, że analogiczne konstrukcje zachod- nę opon i/lub kół na większe oraz zmniejsze- 4
stawiono m.in. z Henschlem 28BA4 (jeden nie osiągają do 70–75 km/godz. przy silnikach nie przekładni w moście tylnym, co miało po- 4
model tej ciężarówki był własnością BBTech- 60 KM i 2500 obr./min. (jako przykład poda- prawić osiągane prędkości marszowe, zmniej- 4
BrPanc) oraz cięższym modelem 33 DI. Labo- no znanego w Polsce i znajdującego się w za- szyć zużycie paliwa oraz usprawnić jakość 4
ranci odwołując się do niemieckiej literatu- sobie Biura terenowo-ciężarowego Kruppa pracy w terenie. Niezmiennie ważnym proble- 4
ry (Autotypenbuch 1938) wskazywali, że żad- L2H143). W normalnym użytkowaniu 603W mem dla obu wariantów pozostawał ich zde- 5
na z niemieckich ciężarówek w kategorii ła- trzymał się drogi gorzej niż wersja S, a pod cydowanie zbyt wysoka masa, a prace nad jej 5
downości między 2–2,5t tony nie posiada sil- względem pokonywania wzniesień barierą nie redukcją stanowiły absolutny wymóg laborato- 5
nika o mocy przekraczającej 65 KM. Inaczej do pokonania dla pary ciężarówek okazała ryjnej komisji. 5
niż w przypadku 3,5 tonowego Henschla 33 się mokra po deszczu, piaszczysta pochyłość 5
DI Polacy nie zdecydowali się nigdy na wy- o nachyleniu przekraczającym 3°. Dla porów- SILNIKI 5
konanie ciężarówki 703 w wersji trzyosiowej. nania zakupiony do prób nad Wisłą niemiecki Tak jak nowo projektowane samochody cię- 5
Można podejrzewać, że głównym czynnikiem Henschel 28BA3 z obciążeniem 2230 kg poko- żarowe, również i mające je napędzać moto- 5
tutaj była obawa o nadmierny wzrost masy sa- nał wzniesienie 5° i to w gorszych warunkach ry były konstrukcjami nowymi jak na polskie 5
mochodu przy niewielkiej zmianie ładowności terenowych (suchy piasek). Stwierdzono rów- warunki. Prace projektowe nad nimi rozpo- 5
(gotowy do marszu i w pełni obciążony mo- nież, że model 603W charakteryzuje się więk- częto jeszcze w 1937 roku w wyniku niedo- 6
del 33DI ważył blisko 10t). Dla potrzeb porów- szą siłą pociągową przy braku przyczepności, statecznej ilościowo i jakościowo oferty jed- 6
nań przyjmowano jednak, że polska siedem- z kolei 603S posiadał dokładnie odwrotne spe- nostek napędowych będących w ofercie Fia- 6
set trójka to odpowiednik niemieckiego typ 33 cyfikacje. Sprawność silnika typu 625 okaza- ta. Nowocześniejsze i posiadające większą 6
DI, mimo że zagraniczną konstrukcję napę- ła się niższa niż w drugim modelu dwutonów- moc silniki miały w założeniu wypełnić co- 6
dzał potężniejszy 100 konny silnik. ki – zaledwie 82%, wyraźnie niekorzystne było raz dokuczliwszą lukę w zakresie benzyno- 6
Dzień później, tj. 11 marca 1939 roku, wy- zużycie paliwa, zdecydowanie wykraczające wych i dieslowskich jednostek o mocy mię- 6
dano podobne orzeczenie dotyczące modelu poza oczekiwaną normę. Źródłem problemu dzy 50–100 KM. Głównym konstruktorem sil- 6
26
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WOJSKO POLSKIE 1918–1939
ślano ją jako 75 KM, to przeprowadzone w La- badania była weryfikacji parametrów nowe- dek amunicyjnych wraz z rozłożoną na sa- 0
boratorium BBTechBrPanc. próby na hamowni go sprzętu motorowego w zakresie załadunku mochodzie amunicją, obciążenie 1600 lub 0
dały rezultat aż 87 KM, co wskazuje na znacz- i przewozu piechoty oraz posiadanego przez 2500 kg; 0
ny zapas i potencjał opracowanej jednostki. nią sprzętu. W trakcie czterodniowych prób n oddział strzelecki (37 ludzi) na pięciu ław- 0
Z kolei w Warunkach Technicznych wozu 703C badano następujące konfiguracje transporto- kach oraz dwóch żołnierzy w kabinie kie- 0
stwierdzono, że moc 4-suwowej, 6-cylindro- we z wykorzystaniem modelu 703C: rowcy, obciążenie pojazdu 3500 kg; 0
wej jednostki to 75 KM przy 2400 obr/min. n działo 75 mm wz. 02/26 z przodkiem, ob- n oddział kolarzy: 16 rowerów i 16 ludzi lub 24 0
i maksymalnie 90 KM przy 2800 obr./min., sługą i amunicją, obciążenie około 2600 kg, rowery, obciążenie 1800 kg. 0
jeszcze inny wynik zgłosiło laboratorium BB- ogon działa wystawał około 20 cm poza Zarówno wnioski zawarte w przygotowanym 0
TechBrPanc., które po przebadaniu silnika platformę ładunkową, obsługa siedziała na sprawozdaniu z przywołanych prób oraz wyko- 1
w kwietniu 1939 roku określiło jego moc na 93 pierwszej i ostatniej ławce; nane w ich trakcie zdjęcia byłyby niezwykle cen- 1
KM przy 2800 obr/min. n dwa działa 75 mm wz. 02/26 z obsługą nym materiałem badawczym przyciągającym 1
ośmioosobową, obciążenie około 3050 kg, uwagę wielu badaczy przedwojennych polskich 1
KARTY NA STÓŁ działa były ustawione ogonami do siebie; zmagań z motoryzacją. Niestety zarówno foto- 1
W marcu 1938 roku odbywają się pod egidą sze- n jeden jaszcz i dwa przodki dla armaty 75 grafie, jak i dokumenty opisujące całe przedsię- 1
fa Komunikacji Wojskowych ćwiczenia prze- mm wz. 02/26 wraz z obsługą, obciążenie wzięcie podzieliły los archiwaliów wytworzonych 1
wozu wojsk samochodami. Była to kontynu- 2500 kg, brak dokładniejszych danych doty- w marcu 1938 roku. Od czasu do czasu niewiel- 1
acja prób z 1937 roku, przy czym nie wiemy do czących rozmieszczenia ludzi i sprzętu; kie elementy tych opracowań stanowią ozdobę 1
dziś, czy w marcowych studiach brały udział n dwie armaty ppanc. wz. 36 kalibru 37 mm, portali aukcyjnych. Ćwiczenia załadowcze to 1
jakiekolwiek opracowywane przez PZInż. wo- jeden przodek z amunicją oraz obsługa, ob- jednak historia poboczna. Znacznie istotniej- 2
zy nowego wzoru lub choć ich same podwo- ciążenie 800 kg, obsługa siedziała na ław- sze były organizowane wspólnie przez PZInż. 2
zie. Bardziej prawdopodobne, że do tego celu ce i na sprzęcie; i BBTechBrPanc. rajdy sprzętu modelowego, 2
mogły zostać wykorzystane będące w posia- n jedna armata ppanc. wz. 36 kalibru 37 mm, w składzie których coraz częściej pojawiały się 2
daniu armii ciężarówki Chevroleta, stanowiące dwa przodki z amunicją, obciążenie 2100 kg; omawiane samochody ciężarowe. 2
niewątpliwy wzorzec dla konstruktorów z pań- n trzy ckm z obsługą (22 ludzi) oraz dwie jed- Próby drogowe od 17 października do 5 li- 2
stwowych zakładów. Na temat ćwiczeń trans- nostki ognia, obciążenie 2600 kg, możliwa stopada 1938 roku to jeden z poważniejszych 2
2
2
2
3
3
3
3
3
3
3
3
3
3
4
4
4
4
4
4
4
4
4
4
5
5
5
5
= Przekroczenie przez nowo zaprojektowane ciężarówki bariery 5000 kg 5
wymusiło na władzach wojskowych rewizję zamierzeń odnośnie wyposażenia 5
kolumn transportowych i stosowanych środków przeprawowych. 5
5
portowych można by z pewnością powiedzieć obrona przeciwlotnicza przy zastosowaniu sprawdzianów, przed jakimi stanęły wspólnie 5
dużo więcej, jednak dziwnym zbiegiem oko- lawet na samochodzie; modelowe samochody ciężarowe spod znaku 5
liczności jedyną pamiątką po nich jest okładka n cztery ckm z obsługą (28 ludzi) oraz dwie PZInż. Naprzeciw nich na trasie rajdu znalazła 6
sprawozdania. Właściwy dokument, który naj- jednostki ognia, obciążenie 3600 kg, obro- się bowiem bardzo wymagająca konkurencja 6
prawdopodobniej kiedyś stanowił część archi- na przeciwlotnicza w tym wariancie była – monopolizujące z miesiąca na miesiąc pol- 6
walnego zbioru tajemniczo zaginął… Kolejne niemożliwa; ski rynek ciężarówki Chevrolet 155 FHD i 157 6
próby załadowcze, tym razem z udziałem sa- n cztery moździerze piechoty kalibru 81 mm (ich następcami były modele 156 i 158) z mon- 6
mochodu ciężarowego 703C, przeprowa- z obsługą (20 ludzi) oraz dwie jednostki towni spółki Lilpop, Rau i Loewenstein (LRL), 6
dzono na terenie CWPiech. pod nadzorem ognia, obciążenie 3550 kg; sprowadzony dla potrzeb prób Opel Blitz oraz 6
BBTechBrPanc. w kwietniu 1939 roku. Celem n trzy biedki ckm z obsługą (3 ludzi) lub 5 bie- zakupiony przez BBTechBrPanc. Henschel 24 6
28
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WOJSKO POLSKIE 1918–1939
30
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WOJSKO POLSKIE 1918–1939
= Podwozie samochodu ciężarowego typu 703 Orientacyjne terminy prac nad seriami ciężarówek DZInż. serii 603 i 703 0
występowało w kilku wersjach: BC z silnikiem Termin Termin Termin 0
benzynowym typu 705, DC z silnikiem diesla typu Nazwa i typ wykonania sztuki przygotowania wykonania Ilość sztuk 0
CR1D oraz DG z gazogeneratorem typu Imbert 600. modelowej rysunków na serię serii próbnych 0
0
Samochód ciężarowy 2t typ 603 01.11.1938 01.03.1939 01.07.1940 od 40 do 60 szt.
0
Samochód ciężarowy 3t typ 703C 01.08.1938 01.01.1939 01.01.1940 od 60 do 100 szt
0
Samochód-autobus typ 703A 01.09.1938 01.01.1939 Bd. Bd. 0
0
zbędną dla motoryzacji wojska. Określono dostawom sprzętu ciągnikowego przeznaczo- 1
również przewidywane terminy produkcji no- nego dla rozwijanej intensywnie artylerii prze- 1
wych typów samochodów ciężarowych 2 i 3 ciwlotniczej. PZInż. na utratę żadnego z tych 1
tonowych: życiodajnych kontraktów nie mógł sobie po- 1
n samochód 2 tonowy: 1 grudnia 1938 roku zwolić, stąd rzadko spotykane w dokumentach 1
gotowy model, około roku 1940 oddanie do archiwalnych dokładne dzienne daty dotyczą- 1
użytkowania próbnej serii; ce poszczególnych etapów projektów motory- 1
n samochód 3 tonowy: 1 sierpnia 1938 goto- zacyjnych (patrz tabela). 1
wy model, 1 stycznia 1939 roku ukończenie Mniejsza, dwutonowa, wersja znajdowała się 1
z nim prób, grudzień 1939 roku oddanie do dopiero w opracowywaniu i wykonaniu warian- 1
użytkowania próbnej serii pojazdów. tu modelowego, choć PZInż. nie wydano jesz- 2
6 grudnia 1937 roku KSUS przyjął do wiado- cze oficjalnego zamówienia w tej sprawie. 2
mości informację o rozpoczęcie procesu przy- Przechowywany w zasobie CAW „Album 2
gotowania produkcji próbnych partii wozów sprzętu modelowego PZInż.” wraz z stanowią- 2
i zatwierdził wyznaczone na kolejny rok pró- cym jego część memoriałem dotyczącym mo- 2
by. Nie mniej wytyczne przyjęte przez Komitet toryzacji stanowi cenne źródło informacji na te- 2
były pod względem ładowności nieco inne mat planowanego przez władze państwa roz- 2
od propozycji DowBrPanc. i jasno podkreśla- woju rynku samochodowego w Polsce. Dziś 2
ły szosowy charakter następujących maszyn: jest to już źródło niekompletne, ponieważ sta- 2
n samochód ciężarowy 2,5 ton (typ 603S nowiące o jego wartości fotografie niestety za- 2
wozach należy podać, czy z punktu widzenia i 603W), ginęły. Przywołany dokument odwołuje się do 3
wojskowego zachodzi niezbędna potrzeba pro- n samochód ciężarowy 3,5 ton (typ 703 BC przyjętej przez KSUS uchwały z 6 grudnia 1937 3
dukcji podwozi 3 ton w 3-ch odmianach, czy i 713 GC), roku, ustalającej typy silników, samochodów 3
też dopuszczając do produkcji wozy pełnowar- n samochód ciężarowy 5 ton (typ 153C). ciężarowych i osobowych, ciągników i moto- 3
tościowe dla rynku cywilnego można je jedno- Mniej więcej w tym samym czasie udało cykli oraz stanowiącej podstawę do przydziału 3
cześnie uznać za odpowiednie pod względem się również uzyskać od przedstawicieli PZInż. określonych kredytów na prace nad sprzętem 3
terenowym dla wojska. orientacyjne terminy wykonania omawianych modelowym. Wydaje się, że niektóre elementy 3
Treść znanej badaczom notatki z kwietnia samochodów ciężarowych. Moment do wyeg- wchodzące w jego skład stworzono już wcze- 3
1939 roku wskazuje, że planowano rozpo- zekwowania od państwowego koncernu moż- śniej, choć oficjalna data albumu to marzec 3
częcie produkcji modelu 703 w obu wersjach. liwie wiążących deklaracji był bardzo dogodny, 1939 roku. W treści przedmiotowego opraco- 3
Zanim jednak podjęto wiążącą decyzję o fa- gdyż krajowy monopolista z miesiąca na mie- wania podkreślono, że przyznane fundusze: 4
brykacji, już pomiędzy październikiem a listo- siac odczuwał coraz wyraźniej presję konku- […] dały realne podstawy do motoryzacji kra- 4
padem 1937 roku DowBrPanc. sporządziło renta w postacji LRL. Dynamiczna i oferująca ju i wojska w oparciu o produkcję krajową. 4
dla potrzeb obradującego KSUS szereg do- dużo atrakcyjniejsze wyroby montownia była Modele sprzętu objętego uchwałami, zostały 4
kumentów na temat silników i pojazdów mo- nie tylko rywalem w segmencie samochodów opracowane i znajdują się w próbach, których 4
torowych, których produkcję uznawano za nie- ciężarowych, ale mogła ona zagrozić również celem obecnie jest zbadanie wytrzymałości 4
4
4
= Widok bocznej sylwetki samochodu 4
PZInż. 703 BC z pierwszej serii 4
próbnej napędzanego silnikiem 5
benzynowym o mocy 65 koni 5
mechanicznych. 5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
6
6
6
6
32
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WOJSKO POLSKIE 1918–1939
Widać wyraźnie, że w roku 1939, ani w począt- S.A. (niektórzy autorzy podają wielkość I serii na rok coraz większy udział w rynku montow- 0
kach następnego roku PZInż. nie były przygo- na 50 egzemplarzy). Warto tutaj znaznaczyć, że ni Chevroleta działającej pod szyldem spółki 0
towane do rozpoczęcia szerszej produkcji cię- „Bielany” miały w zakresie nadwozi cywilnych Lilpop, Rau i Loewenstein. W tym przypadku 0
żarówek serii 700, a zakłady opuszczałyby tyl- duże doświadczenie, wykonując bardzo cha- ryzyko było jeszcze większe, gdyż luka rynko- 0
ko krótkie serie pojazdów, zamawiane bez prze- rakterystyczne nadwozia na Chevroletach typu wa w segmencie trzytonowych samochodów 0
myślanego planu i uzgodnień między zainte- 183. Równocześnie w czasopiśmie „Mechanik” ciężarowych wynosiła przynajmniej kilka tysię- 0
resowanymi departamentami MSWojsk. Enig- z 1939 roku podano, że w ramach próby na cy egzemplarzy, a ciągniki dla artylerii prze- 0
matyczna wzmianka sugerująca rozpoczęcie terenie stolicy badane są dwa autobusy na- ciwlotniczej liczono jednak w setkach. Niestety 0
wytwarzania znajduje się w materiałach Dowó- pędzane gazem drzewnym (723G/, silnik ty- działanie PZInż. uznać należy za spóźnio- 0
dztwa Obrony Przeciwlotniczej, które dla po- pu 725G), które kursować miały na linii Plac ne i od początku obarczone niedostatecznym 1
trzeb Centrum Wyszkolenia Obrony Przeciwlot- Teatralny – Unia Lubelska. Nie można wobec technologicznym i finansowym potencjałem 1
niczej i Przeciwgazowej w Trauguttowie zamó- tego wykluczyć, że pewna partia maszyn ro- zakładów. Podjęta w 1937 roku ponowna pró- 1
wiło w maju dwa samochody „specjalistycz- dziny 700 została przekazana również do prób ba ograniczenia roli konkurencji w kwestii pro- 1
ne”. Pierwszym z nich była tzw. polewaczka wojskowych, jednak mogły one jeszcze przed dukcji sprzętu motorowego dla armii nie odnio- 1
(samochód gaśniczy?) ze zbiornikiem na wo- wybuchem działań wojennych powrócić do słaby sukcesu. Warszawska montownia LRL, 1
dę o pojemności 2000 l i motopompą. Drugi WD PZInż. celem dlaszych poprawek lub po- za którą stał potężny amerykański koncern, 1
pojazd to siewnik wraz z urządzeniem bębno- zostać w zasobie KZBrPanc. Pewne jest nato- była zbyt silnym rywalem, a jej oferta przewyż- 1
wym do rozsiewania suchego wapna i zbiorni- miast, że w momencie wybuchu wojny istnia- szała propozycje PZInż. zarówno technicznie, 1
kiem o analogicznej do polewaczki pojemno- ła pewna liczba nieskarosowanych podwozii jak i cenowo. Dodatkowa trudność, jaka stanę- 1
ści. Oba modele wykonane na podwoziu au- autobusowych, które wycofano z PZInż. (po- ła przed młodym polskim przemysłem motory- 2
tobusowym 703A miały trafić do położonego twierdzenie fotograficzne). Jedno z takich pod- zacyjnym wynikała z przyjętego już na począt- 2
2
= Widok z boku na podwozie lżejszego wariantu 2
samochodu ciężarowego zaproponowanego 2
przez krajowy przemysł, czyli PZInż. 603W 2
2
2
2
2
3
3
3
3
3
3
3
3
3
3
4
4
na południe od Brześcia nad Bugiem ośrod- wozi było wraz z czołgiem 7TP elementem wy- ku założenia o projektowaniu wozu uniwersal- 4
ka wyszkoleniowego do 1 września 1939 roku. stawy sprzętu zdobycznego, zorganizowanej nego, który przy pewnych różnicach ma być 4
Autor przypuszcza, że omawiany przypadek w Kijowie przez Armię Czerwoną. równocześnie uterenowioną ciężarówką woj- 4
nie był odosobnionym, a podobnych zamó- Obserwując proces projektowania i powsta- skową, cywilnym wozem szosowym i miej- 4
wień na wozy specjalistyczne wydano wiosną wania będących przedmiotem artykułu proto- skim autobusem zarazem. Cały projekt uznać 4
i latem znacznie więcej. Być może stanowi- typów nowoczesnych ciężarówek można od- można za połowiczny sukces oparty na szere- 4
ły one nową odsłonę realizowanego w latach nieść wrażenie, że nagłe przyspieszenie prac gu trudnych kompromisów. Dlatego niepozba- 4
wcześniejszych programu zakupów przez woj- w 1938 roku i intensyfikacja prób drogowych wionym rozsądku wydaje się rozpowszech- 4
sko, administrację i służby głównie samocho- nie wynikały tylko z ambicji dyrekcji PZInż. niane w kręgach wojskowych założenie, że 5
dów produkcji krajowej, czego doskonałym Dokładnie takie samo przyspieszenie odnoto- PZInż. skupić się powinno przede wszystkim 5
przykładem była kilkuletnia dominacja w tym wać można w przypadku zagrożenia poten- na wytwarzaniu sprzętu pancernego i ściśle 5
sektorze PF 621. cjalną konkurencją w postaci spółek Latil lub określonych pojazdów motorowych dla woj- 5
Niestety listy sprzętu przekazanego przez Fabrique Nationale, oferujących w owym cza- ska. Mowa głównie o ciężkich ciągnikach ko- 5
10. BK Węgrom nie zawierają informacji na te- sie Wojsku Polskiemu swoje konstrukcje ko- łowych w układzie 4x4 oraz przeznaczonych 5
mat pojazdów ciężarowych objętych tematyką łowych ciągników artyleryjskich. Zdając sobie tylko dla użytku militarnego specjalistycznych 5
Źródło fotografii: CAW, zbiory autora.
artykułu. Pewne podejrzenia budzi natomiast sprawę z możliwości utraty części rynku cy- wariantach wozów terenowych i ciężarowych 5
park samochodów ciężarowych wykorzystany wilnego oraz życiodajnych dla koncernu za- (przy utrzymaniu niezbędnej produkcji wyko- 5
przez Bank Polski i Państwową Wytwórnię Pa- mówień wojskowych, PZInż. w krótkim tempie rzystywanych już przez wojsko starszych mo- 5
pierów Wartościowych w tworzonej dla tej in- opracował model ciągnika 312. Powstałe nie- deli). Duże partie klasycznych pojazdów trans- 6
stytucji kolumnie ewakuacyjnej. Wśród szere- długo potem doskonalsze wersje, znane jako portowych o ładowności 2t i większej plano- 6
gu pojazdów wymieniony jest tam „autobus 342 i 343, szybko odciągnęły uwagę władz od wano kupować u innych producentów cywil- 6
PZInż.” o numerze rejestracyjnym 03-518, co zagranicznych oferentów, z którymi należało nych, w tym LRL. Przykładem tego nowego 6
może świadczyć o rozpoczęciu produkcji pierw- dodatkowo dojść do porozumienia w sprawie podejścia może być struktura parku samocho- 6
szej seryjnej partii podwozi autobusowych budowy fabryk (montowni) nad Wisłą. Autor dowego Warszawskiej Brygady Pancerno-Mo- 6
przez stołeczne PZInż. oraz ich zabudowie ka- przyjmuje, że dokładnie taką samą politykę dy- torowej, obficie wyposażonej m.in. w Chev- 6
roserią w Zakładach Przemyłowych „Bielany” rekcja PZInż. przyjęła wobec zyskującej z roku rolety 156 i 158. 6
„Sztubak na tanku!”
1
2
3
4
5
6
7
8
9
PAWEŁ JANICKI ŚRODKI PRZECIWPANCERNE
0
1
2
W BITWIE MIEJSKIEJ
3
4
5
= Czołg BT-7 spalony na ulicach Rygi w 1941 roku,
czyli jak wyglądało to na ulicach Grodna. O GRODNO W 1939 ROKU
6 Grodno było jedynym polskim miastem,
7 które we wrześniu 1939 roku prowadziło
8 dłuższą i zorganizowaną obronę wobec
9 napaści Armii Czerwonej. Jednocześnie,
0 zaraz po walkach toczonych
1 na przedmieściach Warszawy i Lwowa, była
2 to największa bitwa miejska w czasie całej
3 kampanii wrześniowej 1939 roku. Liczne błędy
4 po stronie sowieckiej, braki wyszkolenia,
5
problemy zaopatrzeniowe i momentami zwykła
6
niekompetencja nie pozwoliły na zdobycie
7
8 miasta z marszu. Skąd jednak wysokie straty
9 sowieckie, wobec rzekomego braku broni
0 przeciwpancernej obrońców?
1
2 Niniejszy artykuł nie ma na celu opisania całości bitwy i każdego jej
3 aspektu. Ma on za zadanie przedstawienie wykorzystanych w Grodnie
4 w 1939 roku środków walki z czołgami oraz bardziej szczegółowego
5 omówienia okoliczności zniszczenia lub uszkodzenia poszczególnych
6 pojazdów sowieckich.
7
8 SIŁY OBROŃCÓW
9 Bardzo często w publikacjach podaje się, że miasta broniły jedynie dwa,
0 improwizowane, mieszane bataliony wojska i gimnazjalistów oraz grupy
1 rozbitków. Niewątpliwie dodaje to dramatyzmu, jednak jest to nieprawda.
2 Trudno w pełni i dokładnie wyliczyć dziś wszystkie oddziały, które wzię-
3 ły udział w walkach miejskich w Grodnie w dniach 20–22 września 1939
4 roku. Lista jednostek, które dotarły do miasta będzie zapewne niepełna,
5 ale można ją przygotować w oparciu o zebrane opracowania, artykuły
6 oraz szereg relacji uczestników zdarzeń.
7 20 września 1939 roku, gdy miasto odparło pierwsze uderzenie so-
8 wieckie, trzon jego obrony stanowiły dwa bataliony piechoty – 31. bata-
9 lion wartowniczy mjr. Benedykta Serafina oraz batalion marszowy 29. Dy-
0 wizji Piechoty kpt. Piotra Korzona (w publikacjach często wymieniane
W
1 jako 1. i 2. batalion). Istotną siłę przedstawiały także zaprawione w bo-
2 ypadki później biegły szybko i tyle niespodziewanego ju szwadrony ułanów rtm. Ryszarda Wiszowatego oraz bateria motoro-
3 miało się wydarzyć. Spalone czołgi na ulicach miasta. wa artylerii przeciwlotniczej typu B nr 94. Do miasta dotarły koleją tak-
4 Któż by zapomniał ten dojmujący swąd. Zgromadzeni że pododdziały rezerwowe z Ośrodka Zapasowego 19. Dywizji Piechoty
5 w piwnicach pili wino z gąsiorów, medykament na czar- (tj. z 77., 85. i 86. pułków piechoty, kompania piechoty kpt. Grzywacza,
6 ną rozpacz. W sadzie stał wymierzony w niebo karabin junacy z Dywizyjnego Kursu Szkoły Podchorążych Rezerwy, pluton ofi-
7 maszynowy. Z nisko lecących samolotów sypały się ulotki wzywające do cerski, oddział nadwyżek z 76. Pułku Piechoty, oddział piechoty ppor.
8 zaniechania oporu. Tak swoje wspomnienie walk o Grodno opisał Jerzy Antoniego Iglewskiego, oddziały żandarmerii oraz Policji Państwowej,
9 Krzysztoń, syn adwokata grodzieńskiego. Nauczyliśmy się myśleć o bi- w tym z wycofanymi z Poznania 30 policjantami, a także oddział war-
0 twie grodzieńskiej, jako o zrywie mieszkańców z symbolicznym udziałem towniczy z 5. Pułku Lotniczego dowodzony przez por. Tadzika oraz ele-
1 wojska, które braki uzbrojenia nadrabiało sercem do walki. Takie stano- menty Batalionu KOP „Sejny”. W mieście miały się także znaleźć nad-
2 wisko oznaczałoby jednak, że efekty walki i zadane Sowietom straty by- wyżki ze Szwadronu KOP „Stołpce”. W tym miejscu nadmienić należy,
3 ły wynikiem nie tyle wiedzy o sposobach zwalczania czołgów, co zwy- że w Grodnie znajdowała się także nieustalona jednostka saperów, któ-
4 kłego szczęścia. Autor stawia jednak tezę, że tak nie było. Zastosowane rej działania opisano poniżej.
5 w Grodnie środki przeciwpancerne znajdowały odzwierciedlenie w pol- Wśród obrońców znajdowali się także oficerowie i szeregowi, któ-
6 skich regulaminach wojskowych i wynikały z nowoczesnego podejścia rzy trafili do miasta przypadkowo, oraz liczni ochotnicy rekrutujący się
7 do zwalczania broni pancernej. z lokalnych harcerzy, szkół gimnazjalnych i zawodowych oraz Związku
34
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WRZESIEŃ 1939
36
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WRZESIEŃ 1939
0
0
0
0
0
0
0
0
0
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
2
2
2
2
2
2
2
2
2
2
3
3
ne. Pomysł na użycie butelek z benzyną, przypisuje się raczej zaradności 3
żołnierskiej, niż z góry podjętym przemyślanym działaniom wojska. 3
Czemu jednak nie wywołuje pytań to, że dowódca Obszaru Warow- 3
nego Grodno płk dypl. Bohdan Hulewicz, w okresie mobilizacji, czyli już 3
w sierpniu 1939 roku, nakazał zarekwirowanie butelek w rozlewni spiry- 3
tusu? Jaki był powód takiego postępowania oficera „starej daty”? Prze- 3
śledźmy krótko drogę, która doprowadziła do takiego obrotu zdarzeń 3
i decyzji pułkownika Hulewicza. 3
Butelki zapalające były bowiem jednym z podstawowym środków 4
przeciwczołgowych, przygotowanych do użycia we wrześniu 1939 roku. 4
Krótko przed wybuchem wojny domowej w Hiszpanii, tj. 20 czerwca 1936 4
roku, szef Departamentu Piechoty zwrócił się do szefa Departamentu 4
Uzbrojenia MSWojsk. z zapytaniem o informacje dotyczące ręcznych 4
granatów zapalających przeciwczołgowych. Pod tą nazwą kryły się bu- 4
telki z mieszanką zapalającą. Departament Uzbrojenia odpowiedział 4
21 grudnia 1936 roku, że jedyne informacje o tym środku walki znajdują 4
się w prasie sowieckiej. Informacji poszukiwano także w wojskowej pra- = U góry uczniowie Gimnazjum Męskiego im. Henryka Sienkiewicza Polskiej 4
sie amerykańskiej, jednak bezskutecznie (pierwsze próby Amerykanie Macierzy Szkolnej w Grodnie podczas zajęć z musztry. 4
prowadzili dopiero w 1941 roku). = Młodzież studencka z Legii Akademickiej podczas ćwiczeń praktycznych 5
Zlecono przeprowadzenie prób z użyciem butelek zapalających ze strzelania w obozie w Grandziczach pod Grodnem 15 sierpnia 1939 roku. 5
w Centrum Wyszkolenia Piechoty w Rembertowie, po tym jak konstruk- 5
cje opracuje Instytut Techniczny Uzbrojenia. 5 lutego 1937 roku komendant 25 listopada 1937 roku inspektor armii, gen. Tadeusz Piskor otrzymał 5
Centrum Wyszkolenia Piechoty, płk Marian Turkowski informował, że pra- sprawozdanie z przywołanych prób. Przy udziale wielu oficerów wyż- 5
ce nad granatami zapalającymi prowadzone są w Komisji Doświadczalnej szych przeprowadzono trwające 90 minut próby. W ich toku wykonano 5
Centrum od dłuższego czasu. Wybrano już skład mieszanki zapalającej 8 kolejnych rzutów butelkami do mokrego od rosy, stojącego czołgu, 5
w toku prób ze zwykłymi butelkami, po czym zamówiono specjalne butelki z uruchomionym silnikiem. Po zakończeniu prób komisja doszła do na- 5
o pojemności 1 litra. Po tym miał odbyć się pokaz ich użycia. stępujących wniosków: 5
Niestety nie znamy dalszego przebiegu prac w CWPiech. w Rem- 1/ Niszczenie czołgów przez zapalanie ich przy pomocy butelek, rzu- 5
bertowie, jednak wiemy, że prace były kontynuowane. 19 października canych z zapalonym lontem jest zupełnie możliwe techniczne i taktycz- 6
1937 r. Komendant Centrum Wyszkolenia Broni Pancernej w Modlinie nie, a to: w chwili przekraczania przez czołgi nieprzyjacielskie rowów 6
rozkazał podjęcie prób zapalania czołgów butelkami z benzyną. Do prób strzeleckich, schronów, w walkach w osiedlach, w lasach oraz w wyso- 6
przeznaczono „żelazny” czołg Renault FT, który wcześniej brał udział kim zbożu. 6
w próbach min przeciwczołgowych – w wyniku czego był już niespraw- 2/ Jako drugi, bardziej bezpieczny dla rzucających sposób niszczenia 6
ny. Na 23 października 1937 roku przygotowano 8 butelek o pojemności czołgów przez zapalenie ich, komisja wysuwa obrzucanie czołgów butel- 6
1 l i 0,5 l, napełnionych benzyną i naftą. Wszystkie butelki zakorkowano kami z benzyną nie zapaloną, po czym po przejściu czołgów, zapalanie 6
i zaopatrzono w lonty z pakuł. ich przy pomocy pocisków zapalających z kbk i K.M. 6
38
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WRZESIEŃ 1939
40
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WRZESIEŃ 1939
Nauczycielka Grażyna Lipińska pisała: Dnia 20 września o świcie zgłosiłem. Przydzielono mi nową drużynę, już tę szturmową. […] Jakiś 0
wjeżdża na most olbrzymi czołg, przerywa bez trudu nasze zapory, za kapitan krzyknął „Drużyny alarmowe za mną!” Pobiegłem wraz z 30–40 0
nim drugi, trzeci, czwarty. Czerwone chorągiewki trzepoczą na nich. Na osobową grupą żołnierzy. Wszystko było przemieszane. Dobiegłem do 0
pierwszym czołgu bukiet kwiatów, gdzieś go kwiatami przywitano, ale Szkoły Rzemieślniczej, gdzie zostawiliśmy plecaki, a tylko z granatami 0
nie w Grodnie. i karabinami udaliśmy się dalej w kierunku strzelaniny. Przebiegliśmy nie- 0
Wiele publikacji podaje, że bój o miasto rozpoczął strzelec Sławomir duży park i zobaczyliśmy płonący czołg. 0
Werakso, rzucając pod czołg wiązkę czterech granatów – nie spowo- Czołgi rozjechały się po mieście. Trudno dziś ustalić dokładną chrono- 0
dował większej szkody, gdyż czołg lekko podrzucony pojechał dalej do logię zdarzeń i kolejność niszczenia poszczególnych wozów, chociażby 0
miasta. Faktycznie jednak bój o miasto rozpoczął się chwilę wcześniej. ze względu na subiektywne relacje świadków. Podnoszony wyżej fakt, 0
Kolumna sowieckiego batalionu rozpoznawczego wjechała na most im. używania przez obrońców głównie butelek o pojemności 0,5 l sprawiał, 1
Józefa Piłsudskiego, po czym bardzo szybko została pokryta ogniem że aby zapalić czołg niezbędne było rzucenie co najmniej kilku ich sztuk. 1
polskich karabinów maszynowych z budynków znajdujących się przy wy- Ta okoliczność wpłynęła na mnogość relacji i obserwacji świadków, któ- 1
jeździe z mostu. Czołgi sowieckie odpowiedziały ogniem, prąc w kierun- rzy pozostawili po sobie różne opisy tego kto dany czołg podpalił. 1
ku miasta. Była to krótka walka, gdyż toczona na długości 100 m otwar- Część publikacji i relacji wymienia jako pierwszy zniszczony butelka- 1
tej przestrzeni, więc czołgi szybko wjechały między zabudowania. U wy- mi z benzyną czołg na ul. Mostowej, zaraz po wyjeździe z mostu koło- 1
lotu z mostu zniszczeniu uległ samochód GAZ-A z radiostacją 5-AK, któ- wego. Autor przychyla się jednak do tego, by pierwszeństwo oddać wy- 1
ry według źródeł rosyjskich został trafiony w bak paliwa i spłonął. Nim to darzeniom przy Placu Wolności, czyli zniszczeniu czołgu, na ul. Orzesz- 1
nastąpiło udało się Sowietom nadać meldunek o zdobyciu mostu drogo- kowej, skąd ostrzeliwał Komendę Policji i Urząd Śledczy w budynku Ty- 1
wego do dowódcy 27. Brygady Pancernej. Jeden żołnierz z tego samo- zenhauza. Nadmieńmy, że był to pojazd dowódcy oddziału sowieckiego. 1
chodu został wzięty do niewoli. Okoliczności samego przejazdu przez Czołg został wpierw unieruchomiony ogniem armaty 40 mm, a zniszczo- 2
most i barykad na nim istniejących omówiono w dalszej części artykułu. 2
W zabudowaniach koszarowych 81. Pułku Strzelców, znajdujących się = Mapa z oznaczeniem znanych miejsc zniszczenia i uszkodzenia pojazdów 2
przy wylocie z mostu, w czasie sowieckiego ataku, żołnierze 31. batalio- sowieckich w dniach 20-21 września 1939 roku. Pojazdów, których 2
nu wartowniczego pobierali śniadanie. Kiedy przejechały pierwsze czoł- miejsce zniszczenia są autorowi nieznane, nie oznaczono. 2
gi, zaskoczenie ich kierunkiem natarcia udało się bardzo szybko opano- 2
wać. Za pojazdami wysłano zwiadowców oraz sformowano drużyny do LEGENDA: l czołgi sowieckie zniszczone (uszkodzone) w toku walk o Grodno 2
walki z czołgami, wyposażając je w wiązki granatów oraz butelki z ben- 20-21 września 1939 roku; l samochody pancerne i tankietki sowieckie 2
zyną. Jak wspominał Mieczysław Wołodźko: Oficerowie zaczęli tworzyć zniszczone (uszkodzone) w toku walk o Grodno 20-21 września 1939 roku; 2
drużyny szturmowe. Nie bardzo wiedziałem, co one będą robić, ale się kierunek sowieckiego porannego uderzenia 20 września 1939 roku. 2
3
3
3
3
3
3
3
3
3
3
4
4
4
4
4
4
4
4
4
4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
6
6
6
6
42
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WRZESIEŃ 1939
= Czołgi szybkie typu BT stanowiły główną siłę sowieckich wojsk 0
pancernych, która uderzyła na Grodno 20 września 1939 roku. 0
Na zdjęciu zniszczony w czerwcu 1941 roku czołg BT. 0
0
gnął rannego czołgistę. Kierowca – mechanik siedział martwy z przestrze- 0
loną głową. W toku tej walki pchor. Hlebowicz odnotował dodatkowo cieka- 0
wą okoliczność: Trzech młodych żołnierzy, na jakimś wózku, przybyli z ka- 0
rabinem maszynowym, ustawili go i kilkoma seriami podziurawili jak sito 0
podwozie czołgu. Czołg jednak ostrzeliwał się. 0
Kolejne dwa czołgi także spalono butelkami zapalającymi. Jeden zo- 1
stał zniszczony na pl. Batorego. Natomiast inny ulokował się nad brze- 1
giem Niemna. Z nieustalonych przyczyn został unieruchomiony. Była to 1
ta maszyna, która rozjechała jedną z dwóch armat przeciwlotniczych 1
40 mm na ul. Dominikańskiej, co opisano poniżej. Oddajmy ponownie 1
głos Mieczysławowi Wołodźce. Znów się potworzyły grupy. [...] W każ- 1
dym razie biegliśmy w stronę koszar. Patrzymy stoi beczka z benzyną 1
i nalewają benzynę do butelek. […] Nabraliśmy tej benzyny do wiadra, 1
w butelkach, ale wiadrem i biegniemy dalej. Nad samym Niemnem za- 1
raz przy koszarach znów stał czołg. Też strzelał do nas i też nie mógł ru- 1
szyć bo jedna z jego gąsienic buksowała. Odkręcił się frontem do nas 2
i też strzelał i z armatki i z cekaemu. Przeważnie jednak z cekaemu. A tu 2
przez czołgiem, chyba ze dwadzieścia kilka metrów były wykopane oko- 2
py, w których my byliśmy z tą benzyną. […] Z drugiej strony, od Niemna 2
skoczył major. Dostał się na ten czołg i karabinem skręcił mu karabin 2
maszynowy. I w tym czasie ja z Mićkiem z butelkami z benzyną dobiegli- 2
śmy do czołgu, rzuciliśmy jedną czy dwie butelki i czołg się zaczął palić. telkami benzyny. Dających nam jakieś znaki wskazując na czołg. […] 2
[…]. Zaczęliśmy potem gasić, a byliśmy pewni, że skoro czołg się palił, to Zaczęliśmy rzucać więcej granatów i więcej strzelać z karabinów tak, 2
i załoga nie żyje. Były tam łomy… Ktoś taki łom odczepił i starali się pod- że rzeczywiście czołgiści pomyśleli, że szykujemy się atak z tej strony. 2
ważyć klapę u góry. W pewnym momencie klapa się otworzyła, czołgi- […] Lotnicy wykorzystali ten moment i szybkim skokiem znaleźli się przy 2
sta strzelił z pistoletu i trafił majora z prawej strony w piersi. Major upadł, czołgu. Sierżant z butelką benzyny wlazł na wieżyczkę […]. Na wezwa- 3
a żołnierze wrzucili granaty do środka i skończyło się. nie „wylizaj towariszcz, nie bojsia, a to zażgu”, kiedy nie było odpowie- 3
Co ciekawe znacząco inny opis przebiegu zniszczenia czołgu nad dzi […], sierżant otworzył butelkę, polał benzynę w szczeliny i na wierzch 3
brzegiem Niemna przynoszą relacje pozostałych uczestników. Sierżant wieżyczki, zeskoczył, zapalił zapałkę i rzucił na czołg. Buchnął płomień, 3
Alojzy Taudul opisał zniszczenie czołgu nad rzeką jako dokonane przez wieżyczka przestała się obracać […]. Wspomnienie to należy skonfron- 3
oddział rzutu kołowego z 5. Pułku Lotniczego: […] nad samą wodą stał tować jednak z relacją ppor. Romana Bienia, z baterii artylerii przeciwlot- 3
mały czołg. Motor jego pracował, ale on nie ruszał się. […] W pew- niczej, który wspomina, że butelka rzucona przez ppor. Musiała, dosię- 3
nej chwili zauważyliśmy, jak oficer – później okazało się, że był to ofi- gła czołgu, a oficer zginął od pocisku z działa czołgu, gdy oddalał się. 3
cer artylerii przeciwlotniczej – czołga się wzdłuż brzegu z dwiema bu- Obrońcy miasta bardzo szybko opanowali nie tylko zasady działania 3
telkami benzyny, chcąc dosięgnąć pomostu. Niestety z czołgu go za- środków zapalających, ale i taktykę ich użycia. Harcerz Jan Siemiński 3
uważyli i wystrzałem z działka na naszych oczach został trafiony i za- wskazywał że: Dużą trudność sprawiało przebycie pola ostrzału broni 4
bity. Oficerem tym był ppor. Józef Musiał – dowódca baterii nr 94. Dalej maszynowej umieszczonej w czołgach. Krótka informacja szkoleniowa 4
za sierż. Taudulem: Z lewej strony czołgu był mały płotek – sztachety. oficera pozwoliła jednak harcerzom opanować tę sztukę, zaczęliśmy wy- 4
Zauważyliśmy trzech naszych lotników, w tym jednego sierżanta, z bu- czuwać przerwy na zmiany magazynków lub taśmy amunicyjnej i prze- 4
skakiwaliśmy w tym momencie linię ognia, rzu- 4
cając zapaloną butelkę na czołg. Jeżeli się nie 4
udało takie podejście z boku lub z tyłu, ata- 4
kowano z okien i balkonów, dokąd nie sięgał 4
ogień broni maszynowej i działek. 4
Wykorzystanie butelek zapalających po 4
polskiej stronie przyniosło także ofiary. Im- 5
prowizowany charakter obrony miasta, opar- 5
ty częściowo o ochotników z formacji młodzie- 5
żowych wywołał efekt przez nikogo niepożą- 5
dany – aktywny udział ochotników młodszych 5
niż 13 lat. Naśladując starszych kolegów do 5
walki włączyły się grodzieńskie dzieci. Po po- 5
dwórkach zaczęto lać benzynę do butelek, 5
a wielokrotnie we wspomnieniach pojawia się 5
relacja o dzieciach wyposażonych w tę broń. 5
Ochotnik Mieczysław Wołodźko wspominał: 6
Dzieciaki przynoszą butelki z różnych stron, 6
a harcerki, czy ktoś, nalewają benzynę. 6
6
= Sowiecki samochód pancerny BA-20. Dwa pojazdy 6
tego typu zostały uszkodzone ogniem polskiej 6
armaty 40 mm wz.36 broniącej podejścia 6
do mostu drogowego 21 września 1939 roku. 6
44
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WRZESIEŃ 1939
młodzieży żydowskiej z czerwonymi opaskami). Uczeń Zenon Ungar tak wz. 1936 było improwizacją. Tymczasem 40 mm armaty Bofors były także 0
opisał scenę bohaterskiego czynu podchorążego Woźniaka oraz ucznia bronią przeciwpancerną. Regulamin artylerii przeciwlotniczej: Działoczyny 0
Chaima Margolisa: Klęczał za drzewem obok mnie i Margolisa. Wyjął przy 40 mm armacie przeciwlotniczej wz.1936 z 1938 roku przewidywał 0
z chlebaka dwa granaty, zębami wyciągnął bezpieczniki, trzymał oba strzelanie zwykłe i dowolne do celów naziemnych, wyraźnie w treści ko- 0
w prawej ręce, zasłonięte białą chusteczką. Podniósł ręce w górę i wolno mend wymieniając czołgi i piechotę jako cele prowadzonego ognia. Ogień 0
wysunął się spoza drzewa. Za nim razem wyszedł Chaim Margolis. przeciwczołgowy należało prowadzić jednak z wykorzystaniem odpowied- 0
Obserwując podchorążego nie zauważyłem że Margolis robił te same niej amunicji – tj. granatu pancernego wz. 1937. 0
przygotowania. Teraz obaj z wysoko podniesionymi rękami szli w stronę Problemem było to, że nie wszystkie baterie przeciwlotnicze taką amu- 0
czołgów i milicji, […]. Podchorąży Woźniak i Margolis byli już pomiędzy nicję przeciwczołgową otrzymały, w tym właśnie walcząca w Grodnie 0
czołgami. Wolno zacząłem zdawać sobie sprawę co zamierzają. Mały ro- bateria nr 94. Pozostawało więc prowadzenie ognia z wykorzystaniem 1
syjski oficer wysunął się spoza czołgu na ich spotkanie. I nagle błysk! Huk amunicji krusząco-świetlnej, tj. granatu świetlnego wz. 1936. Przy ude- 1
i dym. Niedojrzałe kasztany spadły mi na głowę. Nieznany jest wynik ak- rzeniu granatu o przeszkodę uruchamiał się zapalnik głowicowy, a wy- 1
cji pchor. Woźniaka i ucznia Margolisa, ani ich los, ale można się spodzie- buch spłonki pobudzającej przenosił się na podsypkę pobudzającą, wy- 1
wać, że udało im się kosztem własnego życia zadać straty m.in. w zało- wołując wybuch granatu i rażenie celu odłamkami. Dodatkowo przy sa- 1
gach czołgów, szczególnie że działali z zaskoczenia i na małą odległość. mym wystrzale, zapalnik denny odpalał ładunek świetlny, który palił się 1
w czasie 10 sekund wydzielając czerwone światło. Granaty takie miały 1
„CZOŁG NA WPROST! GRANAT 36! SERIA!” więc także zdolności zapalające. Amunicja przeciwlotnicza była skuteczna 1
Działania artylerii przeciwlotniczej w bitwie o Grodno pojawiają się prak- przeciwko celom powietrznym oraz naziemnym. Zgodnie z relacjami była 1
tycznie we wszystkich relacjach z walk. Bateria dysponująca ciężkim także przydatna do rażenia i zapalania niemieckich lekko opancerzonych 1
sprzętem – dwiema prawie 2,5 tonowymi armatami, o szybkostrzelności pojazdów. Problem pojawiał się z rażeniem na wprost czołgów sowieckich, 2
120 pocisków na minutę, zdecydowanie odcisnęła się w pamięci żołnie- co wykazały właśnie walki miejskie w Grodnie. Natomiast rażenie w bok po- 2
rzy i mieszkańców. Dwie relacje o udziale armat w bitwie są jednak naj- jazdu dawało już szanse, co najmniej na unieruchomienie. 2
ważniejsze, czyli sprawozdanie ppor. Romana Bienia, zastępcy dowódcy Baterie artylerii przeciwlotniczej wyposażone były także w karabiny 2
i dowódcy I plutonu baterii nr 94 złożone w Palestynie w 1942 roku oraz maszynowe – zwykle 7,92 mm ckm Maxim wz. 1908 oraz 7,92 mm lkm 2
sprawozdanie ppor. Kazimierza Nosalika z baterii nr 84, który 17 wrze- wz.08/15. Bateria nr 94 wyposażona była w 2 ckm oraz 2 ckm zapasowe. 2
śnia 1939 roku dołączył do baterii nr 94 , sporządzone po jego przybyciu W celu prowadzenia ognia przeciwlotniczego przewidziana była amu- 2
do Francji w 1940 roku. nicja przeciwpancerna „P”, wraz z amunicją przeciwpancerno-świetlną 2
Dwie 40 mm armaty przeciwlotnicze były jedynym sprzętem artyleryj- „PS”. Bateria nr 94 także taką amunicję posiadała i można przyjąć, że 2
skim na wyposażeniu obrońców. Ciekawą natomiast okoliczność pod- z takiej właśnie amunicji korzystała w czasie obrony Grodna. 2
nosił w swoim sprawozdaniu gen. Wacław Przeździecki. Twierdził on, Rano 20 września 1939 roku bateria, po intensywnej bitwie z dywer- 3
że jedyną jednostką Brygady Kawalerii Wołkowysk, która nie przyszła santami pod Stryjówką, wjechała do Grodna, kierując się do własnych 3
na pomoc obrońcom Grodna był 110. Pułk Ułanów dowodzony przez koszar. Rozstawiono posterunki i rozpoczęto naprawy pojazdów, w par- 3
ppłk. Jerzego Dąbrowskiego – jego zastępcą był słynny mjr Henryk ku 2. daplot. Podporucznik Musiał udał się do magistratu, po czym wrócił 3
Dobrzański, późniejszy „Hubal”. Pułk ten zamiast wkroczyć do Grodna, z informacją, że czołgi sowieckie atakują miasto. Do walki ruszył II pluton 3
w nocy z 20 na 21 września miał rzekomo samowolnie opuścić Bryga- z działem 40 mm i ckm, dowodzony osobiście przez ppor. Musiała i ppor. 3
dę i przeprawić się na zachodni brzeg Niemna. Według gen. Przeź- Popławskiego. Około 100 m za nimi ruszył I pluton z działem 40 mm 3
dzieckiego 110. Pułk Ułanów zabrał ze sobą jedyne dwie 75 mm arma- i ckm, dowodzony przez ppor. Romana Bienia. Kanonierzy toczyli dzia- 3
ty polowe brygady, które w walkach ulicznych stanowiłyby bezcenne ła ręcznie. Za I plutonem, w pewnej odległości poruszał się ciągnik C2P 3
wzmocnienie sił obrońców. Temu twierdzeniu zaprzecza natomiast oraz wóz amunicyjny (ciężarówka lub drugi ciągnik z przyczepą amuni- 3
adiutant 110. Pułku, rtm. Witold Biliński, który podkreśla, że w brygadzie cyjną). Do dział przyłączyły się oddziały ochotników z butelkami z benzy- 4
nie było artylerii polowej i armat przeciwpancernych. ną. Dalszy przebieg zdarzeń jest dość trudny do dokładnego odtworze- 4
Wracając jednak do artylerii przeciwlotniczej – bateria motorowa ar- nia, ze względu na wspomnianą już wcześniej wielość relacji, które czę- 4
tylerii przeciwlotniczej nr 94 była jednostką zmobilizowaną przez 2. Dy- sto odmiennie przedstawiają nie tylko zapamiętaną chronologię zdarzeń, 4
wizjon Artylerii Przeciwlotniczej w Grodnie. Odnotujmy, że walczyła we wła- ale i ich przebieg oraz opis miejsca walki. 4
snym garnizonie, co nie pozostaje bez znacze- 4
nia dla znajomości topografii miasta. Baterią 4
dowodził ppor. Józef Musiał, zastępcą dowód- 4
cy i dowódcą I plutonu był ppor. Roman Bień, 4
a dowódcą II plutonu ppor. Edward Popławski. 4
Jednostka opuściła Grodno 25 sierpnia, udając 5
się na pogranicze Prus Wschodnich i 27 sierp- 5
nia jej dowódca zameldował się w Podlaskiej 5
Brygadzie Kawalerii. Bateria walczyła w ramach 5
Brygady do 15 września, kiedy to dowodzący 5
nią gen. Ludwik Kmicic-Skrzyński odszedł z ka- 5
walerią na Polesie do Grupy Operacyjnej gen. 5
Franciszka Kleeberga. Baterię odesłano z ko- 5
lei do Grupy Operacyjnej gen. Przeździeckiego 5
w Wołkowysku. 5
Zatrzymajmy się w tym miejscu, aby przy- 6
pomnieć regulamin artylerii przeciwlotniczej. 6
Wielokrotnie w publikacjach okresu PRL od- 6
najdujemy kłamliwe twierdzenia, jakoby strze- 6
lanie przeciwpancerne armat przeciwlotniczych 6
6
= Spotkanie niemieckich i sowieckich oddziałów 6
na terenie Polski we wrześniu 1939 roku. 6
46
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WRZESIEŃ 1939
0
0
0
0
0
0
0
= Fragment raportu sowieckiego: w walkach o Grodno przeciwnik 0
wykazał duży upór, prowadził do naszych żołnierzy ogień 0
Popławskiego, nadal jednak pozostawała na stanowisku przy moście z okien i dachów, miotając na czołgu butelki z benzyną. 1
prowadząc ogień do czołgów, które wznowiły próby przejechania mostu. 1
Po zajęciu śródmieścia Grodna, sowiecka piechota, w sile 200–300 ludzi trzy armaty zestrzelić miały trzy sowieckie samoloty o drewnianej kon- 1
zaskoczyła stanowisko ogniowe od strony miasta. Dzięki odwadze i bra- strukcji. 20 września natomiast miało dojść do ataku sowieckiej piecho- 1
wurze kierowcy ciągnika C2P, kpr. Mayera, udało się zaprzodkować dzia- ty na Karolin. W obronie lotniska walczyły zebrane oddziały piechoty, ar- 1
ło i dołączyć do reszty baterii pod miastem, która wycofała się jako ostat- maty polowe oraz strzelające na wprost armaty przeciwlotnicze. Obrońcy 1
ni oddział Grupy gen. Przeździeckiego. wycofali się 21 września na Litwę. Relacja ta jest o tyle ciekawa, gdyż 1
Łącznie bateria w walce o Grodno utraciła 1 działo 40 mm, 1 wóz amu- według uczestnika zdarzeń, o przysłowiowy „rzut beretem” od Grodna 1
nicyjny, 2 ckm oraz kilku zabitych, w tym dowódcę baterii ppor. Musiała, znajdować się miały 3 armaty 40 mm nieustalonej baterii oraz kilka ar- 1
kilkunastu rannych oraz wziętych do niewoli. Na konto baterii przeciw- mat polowych, które stoczyły pojedynek ogniowy z sowiecką artylerią. 1
lotniczej ppor. Roman Bień zaliczał 6 wozów – 4 pojazdy pancerne zo- Mogłoby to być znaczące wsparcie dla obrony miasta, jednak po przy- 2
stały zniszczone ogniem 40 mm armat (w rzeczywistości uszkodzone), byciu sił sowieckich 20 września, oba punkty oporu zostały od siebie zu- 2
a 2 z użyciem butelek zapalających. pełnie odcięte. 2
Warto w tym miejscu wspomnieć o relacji Zbigniewa Koźlińskiego, har- 2
cerza w 1939 roku, a którą poznano dopiero w 1995 roku. Według nie- „NIE MASZ CI TO, JAK SAPERY” 2
go, część najstarszych z sekcji lotniczej chorągwi harcerskiej w Grodnie, Jedną z zagadek, jaka pojawia się, gdy szczegółowo analizujemy prze- 2
została przeznaczona do służby łącznikowej, m.in. na lotnisku spor- bieg walk grodzieńskich, jest zagadnienie prac saperskich wykonanych 2
towym Karolin, znajdującym się ok. 7–8 km od Grodna. Gdy przybyli w toku przygotowania do obrony oraz uczestnictwa jednostki saperskiej 2
tam w pierwszej połowie września, osłonę przeciwlotniczą lotniska za- w walkach. Historia pozostawiła jedynie poszlaki wskazujące na to, że w bi- 2
pewniały trzy działa przeciwlotnicze 40 mm oraz dwa ckm-y. Według twie o Grodno brała udział jednostka saperów, choć jest ona zwykle pomi- 2
Koźlińskiego, podczas nalotu sowieckiego 19 września na lotnisko, te jana, gdy wymieniane są pododdziały broniące miasta. W ocenie autora 3
3
3
3
3
3
3
3
3
3
4
4
4
4
4
4
4
4
4
4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
6
= Raport o działaniach Grupy Konno-Zmechanicznej 6
na temat opanowania miasta Grodno z września 1939 roku. 6
6
48
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WRZESIEŃ 1939
cerny, ze względu na uszkodzenia pojazdów. Za trzecim razem przesiadł płaszczony przy rusznicy, tej wówczas nowoczesnej broni, mało zna- 0
się do czołgu BT-7, w którym odniósł rany, gdy pojazd został zapalony nej jeszcze, leżał sierżant z wycelowaną rusznicą na most kolejowy na 0
ogniem armaty 40 mm. Saperzy (pionierzy) sowieccy jechali na pancer- Niemnie. Nie wiadomo, czy był to ten sam karabin, o którym wspomi- 0
zach czołgów, w celu odblokowywania drogi. Kilkugodzinna próba zdoby- nał rtm. Łopianowski. Ułani bronili wówczas jednak innego odcinka, więc 0
cia mostów była bezskuteczna i dopiero po zmroku udało się odblokować można przypuszczać, że faktycznie karabinów przeciwpancernych by- 0
przeprawy przez Niemen. Czołgi przekroczyły most, ale zatrzymały się na ło więcej niż jeden. 0
przyczółku mostowym na prawym brzegu, bojąc się wjechać między zabu- 0
dowania. Potwierdza to m.in. relacja sierż. Alojzego Taudula, który wspomi- PODSUMOWANIE 0
nał, że dwóch sowieckich pionierów narodowości ukraińskiej, którzy przyje- Bitwa grodzieńska zapisała się złotymi zgłoskami w polskiej historii. Nie 0
chali na czołgu, samodzielnie oddało się do niewoli. sposób oczywiście twierdzić, że strona polska bitwę wygrała, gdyż jej 1
Brak jest dowodów, by miny przeciwczołgowe, które mogły nadal znaj- wygrać nie mogła. Warto jednak spojrzeć na cel obrony – nieoddawanie 1
dować się na moście kołowym zadały jakieś straty „czerwonym”. Można miasta Armii Czerwonej bez walki. Cel ten osiągnięto, a wobec naporu 1
jednak z pewnością twierdzić, że przygotowane na moście przeciwpan- wroga i mając na uwadze zakończenie dalszego bezcelowego już rozle- 1
cerne zapory komunikacyjne skutecznie uniemożliwiły czołgom ponow- wu krwi, wycofano się z miasta. 1
ny wjazd do miasta od strony Niemna przez długie godziny. Ich rozbiórkę Zdaniem autora zaprezentowane w niniejszym artykule spojrzenie na 1
skutecznie utrudniał polski ogień z drugiej strony rzeki – taka budowa za- bitwę pod kątem użytych środków przeciwczołgowych, stawia te zmaga- 1
pory komunikacyjnej oraz krycie jej ogniem, były w pełni zgodne z obo- nia, jak i wysiłek obrońców w bardzo dobrym świetle. Mimo szczupłości 1
wiązującymi regulaminami Wojska Polskiego, w tym szczególnie z wspo- środków, Wojsko Polskie, wsparte przez ochotników, było w stanie sku- 1
mnianymi już wielokrotnie „Wskazówkami…” z 1939 roku. tecznie wykorzystać posiadane atuty – połączenie znajomości pola bi- 1
twy, manewru małych oddziałów alarmowych, wykorzystania dogodności 2
KARABINY PRZECIWPANCERNE obrony terenu miejskiego, jak i improwizowanych środków przeciwczoł- 2
Jako fakt związany z bitwą grodzieńską przyjmuje się, że obok braku gowych, wcześniej wypróbowanych i przygotowanych. Dziwić może fakt 2
armat przeciwpancernych, obrońcy nie dysponowali także karabinami słabego wykorzystania zapór komunikacyjnych poza przeprawami – np. 2
przeciwpancernymi 7,92 mm wz. 1935. Brak tego wyposażenia podkre- barykad ulicznych. Warto przy tym jednak zauważyć, że rozkazy do wy- 2
śla m.in. major Benedykt Serafin oraz gen. bryg. Wacław Przeździecki. konywania takich zapór faktycznie wydano. Wobec oparcia analizy prze- 2
Tymczasem odnajdujemy krótką relacje przeczącą tej tezie – karabin biegu walk tylko o relacje i wspomnienia, nie da się dziś tej okoliczności 2
wz. 1935 miał trafić do miasta z Brygadą Kawalerii „Wołkowysk”. Rtm. sł. ostatecznie przesądzić. 2
st. Narcyz Łopianowski, dowódca 2. szwadronu 101. Pułku Ułanów po- Na zakończenie oddajmy głos inż. Grażynie Lipińskiej: Zostaje jeszcze 2
daje, że w poczcie dowódcy pułku znajdował się karabin przeciwpan- tylko podchorąży. Ale już nie strzela. Obchodzi w milczeniu – jak kapitan to- 2
cerny, z niewielką ilością amunicji. Można przypuszczać, że analogicz- nącego okrętu – puste zrujnowane koszary, obchodzi szkołę, wreszcie za- 3
nie kolejny karabin mógł się znajdować w 102. Pułku, jednak brak relacji pina pas z brauningiem, poprawia mundur i staje przed nami na baczność 3
i dokumentów na tę okoliczność. – żegna nas. I nagle wybucha płaczem, nie szlochem chłopięcym, proszą- 3
Pchor. Brunon Hlebowicz, który w czasie obrony Grodna dowodził cym o pocieszenie, ale beznadziejnym, nie mającym żadnego pocieszenia 3
ochotniczym oddziałem starszych harcerzy oraz byłych harcerzy zrze- płaczem męskim. – Kobiety zostawiamy! – jęczy. Uspokaja się szybko i wy- 3
szonych w Związku Młodej Polski, wspominając walki 21 września 1939 chodzi przez bramę. Słyszymy jeszcze przez pewien czas jego rytmiczne, 3
roku, pisał o przyczółku mostowym: Nie było już działa przeciwlotnicze- wojskowe kroki śmiało bijące o bruk ulicy Mostowej. 3
go, które przedtem broniło wejścia czołgów do miasta. Na bruku roz- 3
3
Lista ustalonych i zlokalizowanych pojazdów sowieckich zniszczonych w czasie walk o Grodno w dniach 20–22 września 1939 roku. 3
Typ pojazdu Data zdarzenia Miejsce zniszczenia lub uszkodzenia Okoliczności i sposób 4
Samochód GAZ-AA 4
20.09.1939 most kołowy przez Niemen trafienie w zbiornik paliwa, w wyniku ostrzału przez ckm 4
z radiostacją 5-AK
zerwanie gąsienicy granatami 40 mm – unieruchomienie, spalenie 4
Czołg typu BT 20.09.1939 ul. Orzeszkowej, róg ul. Pocztowej i Pl. Wolności 4
butelkami. Załoga zginęła wraz z dowódcą oddziału rozpoznawczego
w wyniku ostrzału, wjechał w witrynę sklepu 4
Czołg typu BT 20.09.1939 ul. Dominikańska 4
– unieruchomiony, załoga się poddała
4
ul. Lipowa, obok Szkoły Powszechnej nr 7
Samochód pancerny serii BA 20.09.1939 zniszczony ogniem polskiej broni maszynowej i karabinowej 4
im. Stefana Żeromskiego (lewy brzeg)
4
Źródło fotografii: zbiory autora, Wojskowe Biuro Historyczne.
Czołg typu BT 20.09.1939 ul. Hoovera spalony butelkami zapalającymi, załoga zginęła
5
Czołg typu BT 20.09.1939 ul. Mostowa spalony butelkami zapalającymi, gdy ostrzeliwał koszary 81. Pułku Strzelców 5
czołg uszkodzony ogniem przeciwpancernym ckm, 5
Czołg typu BT 20.09.1939 Szosa Skidelska
zastrzelony kierowca, zapalony butelkami 5
Czołg typu BT 20.09.1939 Pl. Batorego zapalony butelkami zapalającymi 5
wybrzeże Niemna, na lewo od mostu, unieruchomiony, zapalony butelkami, 5
Czołg typu BT 20.09.1939
przy koszarach 81. pp załoga zabita granatami wrzuconymi do wnętrza 5
Samochód pancerny BA 21.09.1939 podejście do mostu kołowego (lewy brzeg) uszkodzenie pojazdu pociskiem armaty 40 mm 5
Samochód pancerny BA 21.09.1939 podejście do mostu kołowego (lewy brzeg) uszkodzenie pojazdu pociskiem armaty 40 mm 5
uszkodzenie pojazdu armatą 40 mm, czołg zapalony, 5
Czołg BT-7 21.09.1939 podejście do mostu kołowego (lewy brzeg) 6
ranny dowódca Grupy Zmechanizowanej, komdiw Jeremienko
6
„Tankietka” – prawdo-
21.09.1939 ul. Mostowa, przed koszarami 81. Pułku Strzelców spalony, przypuszczalnie butelkami zapalającymi, załoga zginęła 6
podobnie T-37 lub T-38
6
Czołg serii BT lub T-26 21.09.1939 linie obronne na szosie Skidelskiej zapalony butelkami z benzyną przez ułanów BK „Wołkowysk” 6
Czołg serii BT lub T-26 21.09.1939 linie obronne na szosie Skidelskiej zapalony butelkami z benzyną przez ułanów BK „Wołkowysk” 6
Lista nie jest kompletna, gdyż nie jest znana lokalizacja wszystkich wozów wyeliminowanych z walki. Lista oficjalnych strat sowieckiego 15. Korpusu Pancernego obejmuje: 4 czołgi i 1 samochód pancerny 6
zniszczone, 12 czołgów i 2 samochody pancerne w różnym stopniu uszkodzone. Straty 16. Korpusu wyniosły zaś 1 czołg zniszczony i 2 uszkodzone. Do strat według polskich źródeł dodano samochód radio. 6
Dubno 1941
1
2
3 CZĘŚĆ II
4
5
6
7 KRZYSZTOF CIEŚLAK
8
9
0
1
2
3
4 W trwającej około tygodnia
5 bitwie pancernych
6 formacji w sumie było
7 zaangażowanych około 4100
8 czołgów sowieckich i licząc
9 uzupełnienia blisko 800
0 niemieckich. Rozciągnięcie
1 działań w czasie i przestrzeni
2 mocno utrudnia porównanie
3 tej bitwy ze stoczoną pod
4 Prochorowką jednego dnia
5
i na znacznie mniejszej
6
przestrzeni. Jeżeli jednak
7
8 uznamy batalię na Ukrainie
9 Zachodniej za jedno
0 wydarzenie, to była to
1 niewątpliwie największa
2 bitwa pancerna II wojny
3 światowej.
4
5
6 = Kolumna oddziału Armii Czerwonej po ataku Luftwaffe. Na pierwszym planie porzucony czołg lekki BT-7. Położenie wieży może sugerować udział w walce.
7 Podobnie wyglądały kolumny 12. DPanc. atakowane przez samoloty. Czołg odniósł niewielkie uszkodzenia, ale pojazdy na dalszym planie zostały zniszczone.
8
9 WALKI POD ALEKSANDRÓWKĄ nazwa miejscowości na terenie Rosji (oczywi- rzystując las położony na północ od Wojnicy
J
0 24 CZERWCA ście w wersji rosyjskiej – Aleksandrowka) przy- rozpoczęły o 8.00 natarcie na pozycje 135. DS,
1 eszcze poprzedniego dnia dowódz- jęto w sowieckich i rosyjskich opracowaniach poruszając się wzdłuż „Panzerstrasse”. Atak
2 two 5. Armii, niezależnie od zamia- za punkt odniesienia wieś Wojnica, leżącą prowadzony przy wsparciu lotnictwa powiódł
3 rów dowództwa Frontu Południowo- o 3 km dalej. Zajmując pozycje przy tej wsi i ko- się i sowiecka piechota została odrzucona
4 Zachodniego, szykującego swoje kor- lejnych o nazwach Kruchenice i Łokacze dywi- o 5–6 km na wschód. Opóźniona 19. DPanc.
5 pusy zmechanizowane do kontrna- zja prawym skrzydłem przegrodziła północną pojawiła się na polu walki wkrótce po połu-
6 tarcia, postanowiło wykorzystać swoje rezerwy „Panzerstrasse”. Bardziej na północ znajdował dniu, ale w tym momencie możliwe było uży-
7 do ustabilizowania frontu. Dowódca 5. Armii się gęsty i podmokły las, stanowiący naturalną cie tylko części jej sił. Wiele elementów dy-
8 gen. mjr Michaił Iwanowicz Potapow przezna- zaporę, której przekraczanie nie miało sensu. wizji znajdowało się jeszcze na trasach prze-
9 czył do wykonania tego zadania 135. Dywizję Za piechurami na wschód od Aleksandrówki po- marszu. Dodatkowo planowane pozycje wyj-
0 Strzelecką (DS), dostępne elementy 22. Korpu- zycje zajęła artyleria dywizyjna, brygada prze- ściowe były już zajęte przez przeciwnika i ko-
1 su Zmechanizowanego (KZmech.) i 1. Brygadę ciwpancerna i 460. Pułk Artylerii z 27. Korpusu nieczne było improwizowanie. Mimo niekorzy-
2 Artylerii Przeciwpancernej (BArtPpanc.). Plan Strzeleckiego (KStrzel.). Tą grupą artyleryjską stnego położenia dowódca 22. KZmech. gen.
3 działania gen. Potapowa był bardzo prosty: dowodził szef artylerii 5. Armii, generał ma- mjr Siemion Michajłowicz Kondrusiew o 13.30
4 Armia ma uporczywie bronić zajmowanych po- jor W.N. Sotenski. Problemem grupy był brak wydał rozkaz do ataku. Realizację rozkazu
5 zycji i nie dopuszczać do przerwania ich przez wystarczającej ilości amunicji dla armat prze- rozpoczęto o 14.00 dość skromnymi siłami
6 przeciwnika; atakami rezerw ma zniszczyć ciwlotniczych 37 i 85 mm, co praktycznie elimi- 45 czołgów T-26 i 12 samochodów pancer-
7 zgrupowanie przeciwnika pod Włodzimierzem nowało z użycia dwa dywizjony 1. BArtPpanc. nych BA-10. Tą grupą, stanowiącą odpowied-
8 Wołyńskim i przywrócić granicę państwową. W takiej sytuacji jedyną dostępną artylerią nik pułku czołgów, dowodził płk B.G. Bibik. Po-
9 Początkowo kontratak był planowany na 23 przeciwpancerną były działa 76 mm należące do czątkowo atak zmusił niemiecką piechotę do
0 czerwca o 22.00, ale zarówno 135. DS, jak 19. Dywizji Pancernej (DPanc.). Zapowiadany opuszczenia pozycji, ale sytuacja zmieniła się
1 i elementy 22. KZmech. mogły przemieszczać kontratak nie rozpoczął się jednak o planowa- po nadejściu ukrytych dotychczas w lesie czoł-
2 się tylko nocą i początek ataku został przeło- nej godzinie, nie dotarła bowiem do tego czasu gów średnich przeciwnika. Starcie wozów bo-
3 żony na 4.00 następnego dnia. Dywizja strzel- 19 DPanc. ze składu 22. KZmech. Nowa godzi- jowych trwało około 2,5 godziny i zakończyło
4 ców, którą dowodził gen. mjr Fiodor Nikandro- na ataku miała zostać ustalona po pojawieniu się zniszczeniem ponad połowy użytych czoł-
5 wicz Smiechotworow zdołała o tej godzinie za- się tej dywizji na pozycjach wyjściowych. gów 19. DPanc. Lekkie T-26 były powolniejsze
6 jąć pozycje wyjściowe w rejonie wsi Aleksan- Przeciwnik nie tracił natomiast czasu. Czo- i miały cienki pancerz. Oprócz tego, jak wszy-
7 drówka. Ponieważ była to bardzo popularna łowe oddziały niemieckiej 14. DPanc., wyko- stkie inne czołgi sowieckie były „ślepe i głu-
50
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BITWY I KAMPANIE
= Ciężki czołg KW-1 z armatą F-32 porzucony 0
w przydrożnym rowie z powodu awarii 0
lub braku paliwa. Chyba wjechał tam sam, 0
bowiem nie widać śladów spychania tak ciężkiego 0
pojazdu z drogi. Oglądający pojazd niemieccy 0
żołnierze mają na sobie mundury strzelców górskich, 0
co jednoznacznie wskazuje na rejon walk Frontu 0
Południowo-Zachodniego. Za czołgiem jest 0
widoczna linia kolei wąskotorowej. 0
1
che”. Ślepe z powodu braku wieżyczek ob- 1
serwacyjnych dowódcy i bardzo złej widocz- 1
ności z wnętrza wozu. Dla zorientowania się 1
w sytuacji dowódca musiał wyjrzeć przez właz 1
w wieży, co często kończyło się jego śmiercią. 1
Głuche z powodu braku wystarczającej ilości 1
radiostacji umożliwiających łączność między 1
wozami i z dowództwem. Ostatecznie atak 1
zbiorczego pułku 19. DPanc. załamał się, 1
a ocalałe czołgi zostały wycofane. 2
W niemieckiej ocenie w długiej walce znisz- strona zgłosiła zniszczenie 8 niemieckich czoł- przeciwnika są bliskie prawdy. W trakcie walk 2
czono 21 sowieckich czołgów, w tym 9 śred- gów średnich i 2 ciężkich (Panzer IV). poległ dowódca 22. KZmech. gen. mjr S.M. 2
nich. Z jednej strony zgłoszono sukcesy nieco W walkach pod Wojnicą w rzeczywisto- Kondrusiew, dowódca 19. DPanc. gen. mjr K.A. 2
mniejsze od faktycznych, ale z drugiej dla pod- ści użyto nie tylko wspomnianych 45 czołgów Siemienczenko został ranny, dowódca 37. Puł- 2
kreślenia wagi swego zwycięstwa wymyślo- z 19. DPanc. W miarę podciągania głównych ku Pancernego (ppanc.) ppłk B.G. Bibik do- 2
no 20–30 tonowe pojazdy, których tam nie by- sił tej dywizji do akcji wchodziły kolejne T-26, stał się do niewoli, dowódca 38. ppanc. ppłk 2
ło. Tu trzeba dodać, że w 19. DPanc. w ogóle w tym także zespół czołgów zdalnie sterowa- I.F. Samsonow poległ, a dowódca 19. Pułku 2
nie było T-34 i T-28. W późniejszych meldun- nych. W sumie straty dywizji były większe, ale Piechoty Zmotoryzowanej ppłk W.W. Sokolin 2
kach z tego dnia ilość zniszczonych sowiec- nie aż tak olbrzymie. Ponieważ walki toczyły zmarł z odniesionych ran. Na trasie przemar- 2
kich czołgów wzrosła do 87. Przez noc sukces się jeszcze następnego dnia, niemieckie da- szu 22. KZmech., prowadzącej z Łucka do 3
rozmnożył się do gigantycznych rozmiarów, ne musiały obejmować okres dwudniowy. Wojnicy z powodu usterek technicznych mu- 3
meldowano bowiem o zniszczeniu 158 czoł- Wiadomo, że według stanu z 6.00 26 czerwca siano pozostawić część posiadanych czołgów. 3
gów, 40 armat przeciwpancernych i 8 baterii 19 DPanc. miała już tylko 4 sprawne czołgi ze Przypuszczalnie wozy te po opanowaniu trasy 3
artylerii. Jeszcze później zrobiło się z tego 176 163 skierowanych do akcji i 14 dział z całego przez wojska niemieckie zostały dopisane do 3
czołgów, 40 armat przeciwpancernych i 12 ba- etatu dywizji. Pozostały także tylko dwa bata- konta 14. DPanc. Stoczony pod Wojnicą bój 3
terii artylerii. No cóż, ktoś pisał meldunki z roz- liony piechoty zmotoryzowanej. W sumie nie- jedynie na krótko zatrzymał marsz III Korpusu 3
machem. Według danych 14. DPanc. straco- mieckie dane przedstawione przez 14. DPanc. w rejonie miejscowości Torczyn, położonej 3
no przy tym 6 własnych czołgów. Z kolei druga o zniszczeniu w ciągu dwóch dni 156 czołgów w połowie drogi między Wojnicą i Łuckiem. 3
24 czerwca w ataku na pozycje 135. DS 3
= Głębokie rowy przy gruntowych drogach miały ułatwiać spływanie wody podczas roztopów i opadów. wzięła także udział niemiecka 13. DPanc., 4
W trakcie działań bojowych stawały się groźną przeszkodą dla czołgów. Zdjęcie przedstawia spalony która pojawiła się na polu bitwy między go- 4
ciężki ciągnik gąsienicowy „Woroszyłowiec” i tkwiący w rowie lekki czołg kołowo-gąsienicowy BT-7. dziną 17 a 18. Opóźnienie tej dywizji wynika- 4
Na drugim planie niemiecki ciągnik półgąsienicowy Sd.Kfz. 7 holujący armatę przeciwlotniczą kal. 88 mm. ło z faktu, że musiała poruszać się wyłącznie 4
4
4
4
4
4
4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
6
6
6
6
52
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BITWY I KAMPANIE
54
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BITWY I KAMPANIE
zdolną do dłuższego oporu. Przynajmniej tak trataku pod Sokalem. Przemarsz dwiema tra- bataliony 53. ppanc. i jedna kompania 323. 0
było w teorii. Pod Rożyszczem pododdziały sami rozpoczęto przed północą, a zakończono pzmot. W działaniach zabrakło wsparcia arty- 0
batalionów rozpoznawczego i motocyklistów około południa następnego dnia. Już o 15.20 lerii. Elementy 81. DZmot. kilkakrotnie atako- 0
w pościgu za cofającymi się grupami czerwo- dowódca 6. Armii skierował jednak korpus do wały Niemirów. Rankiem czołgi BT wjechały 0
noarmistów zdołały przeprawić się przez Styr, rejonu Jaworowa, czyli w przeciwnym kierun- do miasta, zaskakując maszerujące kolumny 0
tworząc niewielki przyczółek. Ta zdobycz nie ku. Do nowego miejsca koncentracji jako pierw- niemieckiej 71. DP. Straty zadane Niemcom 0
zmieniła sytuacji 14. DPanc., której głównym sza dotarła w godzinach 3.30–4.00 24 czerw- były dość znaczne, ale pozbawione wsparcia 0
zadaniem było zastąpienie w rejonie Łucka ca 34. DPanc. Ponieważ po drodze część po- piechoty czołgi musiały się wycofać. Kolejny 0
13. DPanc. i dalsze przebijanie się przez so- jazdów zmogły awarie do rejonu Jaworowa atak, tym razem w wykonaniu 8. DPanc. już 0
wieckie pozycje wzdłuż „Panzerstrasse”. Z ko- dotarło jedynie 29 T-26, 17 T-35, 6 BT i 45 sa- takich efektów nie przyniósł, chociaż użyto 1
lei 13. DPanc. miała obejść Łuck od południa. mochodów. Jak na liczącą ponad 300 czoł- T-34 i T-28 o znacznie skuteczniejszym uzbro- 1
Konieczność utrzymywania i wzmacniania nie- gów dywizję było to naprawdę niewiele. Około jeniu i grubszym pancerzu. Przeciwnik zdążył 1
potrzebnego przyczółka jedynie absorbowała 6.00 pod Jaworowem pojawiły się pozosta- 1
środki, które byłyby bardziej przydatne na in- łe elementy 8. KZmech. W tym czasie do- = T-34 ze spawaną wieżą uzbrojony w armatę L-11. 1
nym odcinku. wódca 6. Armii gen. lejtn. Iwan Nikołajewicz Czołg ten na wiejskiej ulicy został skutecznie 1
26 czerwca późnym popołudniem (około Muzyczenko zamierzał wykorzystać ten kor- ostrzelany od tyłu. Dobrze widać kilka przestrzelin 1
18.00) Armia Czerwona podjęła próbę likwi- pus do przeprowadzenia kontrataku w rejonie w pancerzu. Mogły powstać po trafieniu pociskami 1
dacji tego przyczółka siłami piechoty przy sil- Rawy Ruskiej. Jeszcze rano 24 czerwca ode- kalibru 37 mm wystrzelonymi z niewielkiej 1
nym wsparciu artylerii. W ramach wzmocnie- brano mu jednak zwierzchnictwo nad tym odległości. Możliwości obserwacji otoczenia były 1
nia obrony z 14. DPanc. wydzielono batalion związkiem i podporządkowano korpus gen. w czołgach sowieckich mocno ograniczone. 2
piechoty i baterię ciężkiej artylerii. Ostatecznie 2
przyczółek za cenę znacznych strat został 2
utrzymany i następnie wykorzystany do dzia- 2
łań na północ od Dubna. 2
Niestety nie zachowały się rosyjskie doku- 2
menty dotyczące działań 9. KZmech w dniach 2
26–28 czerwca. Wiadomo, że 20. DPanc. zo- 2
stała okrążona na północ od Dubna i 28 czerw- 2
ca udało się jej przebić przez linie przeciw- 2
nika. Po stronie niemieckiej w dokumentach 3
13. DPanc. odnotowano silny opór nieprzyja- 3
ciela, znacznie opóźniający tempo natarcia. 3
Także z niemieckich danych wynika, że walki 3
pod Wojnicą i z 9. KZmech. gen. mjr. Konstan- 3
tego Konstantynowicza Rokossowskiego spo- 3
wodowały znaczne ubytki w sprzęcie. Do 2 lip- 3
ca w 13. DPanc. pozostało 78 sprawnych czoł- 3
gów, a 60 znajdowało się w remoncie. Jednak 3
tylko 8 czołgów uznano za bezpowrotnie utra- 3
cone. Wynika z tego, że do tej kategorii wpi- 4
sywano jedynie wozy zniszczone przez eks- 4
plozje lub gruntownie wypalone. W 14. DPanc 4
do 2 lipca pozostało natomiast aż 120 spraw- 4
nych czołgów, a 8 dalszych remontowano. 4
Bezpowrotnie utracono 14 egzemplarzy. Jak lejtn. Dmitrija Iwanowicza Rjabyszewa bezpo- już przygotować obronę i atak został odparty. 4
z tych danych wynika, to dobrze zorganizowa- średnio dowództwu frontu, z myślą o wykorzy- Około 17.00 walki zakończyły się. Straty ata- 4
ne służby remontowo-ewakuacyjne zapewnia- staniu go do ataku frontalnego. kujących były także dość znaczne. 8. DPanc. 4
ły powrót do linii większości czołgów niemiec- W czasie, kiedy 22. KZmech. toczył boje pod straciła 19 T-34, a 81. DZmot. aż 36 BT-7. 4
kich wyeliminowanych w walkach. Po stro- Wojnicą część oddziałów 4. KZmech. usiłowa- Chociaż zamiar zdobycia Niemirowa nie po- 4
nie sowieckiej możliwości tego rodzaju by- ła powstrzymywać niemiecką piechotę w pół- wiódł się, to przeciwnik musiał zatrzymać swo- 5
ły znacznie mniejsze i większość nawet nie- nocnej części występu lwowskiego. Na tym od- je natarcie, co opóźniło zajęcie Lwowa. Mimo, 5
znacznie uszkodzonych wozów wpadała w rę- cinku frontu bronionym przez 6. Armię Niemcy że nie przewidywano dalszych ataków wo- 5
ce przeciwnika. już 22 czerwca rozpoczęli szukanie słabych bec przeciwnika broniącego Niemirowa, to 5
punktów obrony 6. Korpusu Strzeleckiego. 4. KZmech. zamiast działań przeciwko 1. Gru- 5
DZIAŁANIA Pod Lubaczowem taki punkt udało im się zna- pie Pancernej dalej miał pełnić rolę „straży po- 5
NA DRUGORZĘDNYCH leźć i do wieczora przez korytarz o szero- żarnej” 6. Armii. Kiedy 25 czerwca koło osiedla 5
KIERUNKACH kości 15 km weszły na sowieckie terytorium Krakowiec (na wschód o Jaworowa) Niemcom 5
W pierwszych dniach wojny część wojsk so- dwie dywizje piechoty (295. i 71.) z IV Korpusu udało się przerwać obronę 97. DS po stronie 5
wieckich zgromadzonych w rejonie Lwowa Armijnego 17. Armii. Wieczorem 23 czerwca sowieckiej pojawiły się objawy zbiorowej pani- 5
pozostawała z dala od głównej areny walk. wyrwa w froncie miała już 24 km szerokości. ki. Około 16:00 dywizja strzelców rozpoczęła 6
Należący początkowo do 6. Armii 8. KZmech. Do przeprowadzenia kontrataku gen. Muzy- chaotyczny odwrót. Sytuację próbowały rato- 6
pierwszego dnia wojny wykonywał długie i zu- czenko nie miał wystarczających sił. W związ- wać oddziały 81. DZmot., podejmując kontra- 6
pełnie zbędne przemarsze. 22 czerwca o 20:40 ku z tym Żukow polecił wydzielenie do tego tak wzdłuż szosy do Jaworowa. Próba ta za- 6
sztab korpusu otrzymał rozkaz nakazujący za- celu 8. DPanc. Spowodowało to konieczność kończyła się niepowodzeniem i do 17.30 obie 6
jęcie rubieży Kurowice – Winniki – Borynicze, wycofania zmierzającego w kierunku Starego sowieckie dywizje przegrały artyleryjski poje- 6
położonej na zachód od Lwowa. W dalszej Jazowa 15. ppanc. tej dywizji. W kontrataku dynek z przeciwnikiem, tracąc wiele własnych 6
perspektywie korpus miał wziąć udział w kon- wzięła też część 81. DZmot., a dokładniej dwa dział. Niemiecki ogień był korygowany przez 6
56
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BITWY I KAMPANIE
0
0
0
0
0
0
0
0
0
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
2
2
2
2
2
2
2
2
2
2
3
3
3
3
3
3
jąc na szerokim froncie silne kontrataki przy z 8. i 15. KZmech miała nacierać wzdłuż linii 9. KZmech. (bez 131. DZmot.) rozpocznie 3
wsparciu znacznej ilości czołgów. kolejowej Łuck – Brody, czyli miała przeciąć o 16.00 działania z rubieży rzeki Putiłowka, 3
centralną „Panzerstrasse”. Celem 5. Armii było skierowane w kierunku Dubna. Atak miał 3
DZIAŁANIA 26 CZERWCA zniszczenie sił niemieckich zgrupowanych wo- wspierać 19. KZmech. Do wieczora 26 czerw- 3
Do tego dnia 1. Grupa Pancerna systematy- kół Radziechowa i poruszających się po cen- ca obydwa korpusy miały zająć rejon miasta, 4
cznie, choć stale opóźniana przez lotnictwo tralnej „Panzerstrasse”. Osiągnięcie pozycji eliminując przeciwnika w tym rejonie. Było to 4
i lokalne kontrataki, posuwała się na wschód. wyjściowych zaplanowano na 4:30 26 czerw- odstępstwo od pierwotnego zamiaru gen. Kir- 4
Front Południowo-Zachodni zachował nato- ca. Atak miał się zacząć o 9:00. Już poprzed- ponosa przeprowadzenia jednoczesnego ata- 4
miast jeszcze na tyle znaczne siły, że mógł niego dnia sytuacja w rejonie Łucka zmieni- ku także od strony Lwowa. Zmiana planów 4
przeciąć niemiecki klin. Tego rodzaju działania ła się jednak na niekorzyść Armii Czerwonej, spowodowała, że 19. KZmech musiał walczyć 4
zamierzał przeprowadzić dowódca frontu siła- rejon na południowy-wschód od tego mia- z oddziałami niemieckimi, które przekroczyły 4
mi 8. i 15. KZmech. zgromadzonymi w rejonie sta planowany na pozycję wyjściową zaję- Ikwę w sytuacji boju spotkaniowego, przy po- 4
Lwowa. Dodatkowe wsparcie miały zapewnić ły bowiem wojska przeciwnika. Do wieczora garszającej się własnej sytuacji. Z kolei nie- 4
9. i 19. KZmech., które pojawiły się w tym rejo- Niemcy w różnym stopniu kontrolowali teren miecki XXXXVIII Korpus parł do przodu sta- 4
nie 25 czerwca. Pierwotnie dwa korpusy mia- do rzek Styr i Ikwa, łącznie z miastami Łuck rając się zajmować jak największe terytorium. 5
ły ruszyć już 25 czerwca, ale od strony orga- i Dubno. Zmiana sytuacji wymagała podjęcia Atakująca w szpicy korpusu 11. DPanc. w tym 5
nizacyjnej okazało się to niemożliwe. Z kolei nowych decyzji. W efekcie zamiast w ofensy- czasie kierowała się na Ostróg i Szepietówkę. 5
pojawienie się, choć z pewnym opóźnieniem wie na skrzydła przeciwnika Armia Czerwona Jej dowódca powtórzył schemat ataku na Ra- 5
dwóch kolejnych korpusów znacznie zwiększa- znalazła się w boju spotkaniowym, czyli w sy- dziechów, wydzielając do działań w centrum 5
ło możliwości frontu. Fakt, że przeciwnik zdo- tuacji znacznie mniej korzystnej. Nie była to 11. Brygadę Zmotoryzowaną i strzelców mo- 5
łał w ciągu tego dnia zająć kolejne obszary nie jednak sytuacja całkowicie przypadkowa, do- tocyklowych. Oddział ten nosił nazwę Grupa 5
miał w tej sytuacji większego znaczenia. Za- wództwo frontu uwzględniało bowiem taki wa- „Angern”, od nazwiska dowódcy brygady płk. 5
miarem dowódcy frontu, gen. płk. Michaiła Pie- riant. Informacja o utracie Dubna była znana Günthera von Angerna. Na północnym skrzy- 5
trowicza Kirponosa było przeprowadzenie jed- zanim zanim obydwa korpusy zmechanizo- dle tej grupy poruszały się czołgi, zabezpie- 5
noczesnych uderzeń z północy i południa w ce- wane dowodzone przez generałów Feklenkę czając grupę „piechoty”. Grupa płk. Angerna 6
lu okrążenia i zniszczenia czoła 1. GPanc. Zada- i Rokossowskiego wyruszyły na linię wyjścio- zamierzała zająć węzeł drogowy Młodawa po- 6
nia dla wojsk frontu ustalał rozkaz nr 0016. wą. Wyznaczenie pierwotnej pozycji wyjścio- łożony 10 km na wschód od Dubna. Poprze- 6
5. Armia generała majora Potapowa z podpo- wej było następstwem niewłaściwego rozpo- dniego dnia do tego punktu dotarł 43. pzmot. 6
rządkowanymi 9. i 19. KZmot. miała zająć ru- znania szerokości pasa, na którym nacierał z 43. DPanc. z plutonem czołgów i własną ar- 6
bież umożliwiającą atak na linii Gródek – Rym- przeciwnik. tylerią. Początkowo niemiecki atak napotkał 6
no, czyli w odległości 8 km na południowy-za- Nowa sytuacja, to nowe rozkazy. Zmodyfi- na silny opór ze strony dwóch wzmocnionych 6
chód od Łucka. Ta wzmocniona armia razem kowany wariant natarcia przewidywał, że batalionów piechoty. Po stracie dwóch czołgów 6
58
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BITWY I KAMPANIE
60
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BITWY I KAMPANIE
tarły: pułk haubic, dywizjon artylerii przeciwlot- brygady Nikołaj Kiryłowicz Popiel obserwowali przyczółka pod Leszniowem. Stosunkowo nie- 0
niczej i jeden batalion piechoty zmotoryzowa- przebieg działań przemieszczając się z tą wła- liczne niemieckie Panzer III musiały wycofać 0
nej. W przypadku artylerii całkowicie zawiodły śnie dywizją. Już sam początek działań ran- się po konfrontacji z KW i T-34. Dla 16. DPanc. 0
ciągniki STZ-5, które nagminnie ulegały awa- kiem 26 czerwca przyniósł pierwsze poważ- było to pierwsze starcie na większą skalę z no- 0
riom. Z 39 etatowych traktorów dywizja otrzy- ne problemy. Warunki terenowe, a dokładniej wymi typami sowieckich czołgów. Niemcy mu- 0
mała tylko 14, z których 4 niesprawne pozo- podmokłe łąki, wymuszały prowadzenie natar- sieli bronić się dość umiejętnie, ponieważ stra- 0
stawiono w Gródku Jagiellońskim, a kolejnych cia tylko wzdłuż jednej drogi. Czołowym od- ty 16. DPanc. były jednak niewielkie i ograni- 0
5 we Lwowie. Czyli realnie możliwe było ho- działom nie udało się zdobyć przyczółka, nie- czyły się do czterech czołgów. I w tej dywizji 0
lowanie tylko kilku ciężkich dział. Dywizja zo- mieccy saperzy zdołali bowiem wysadzić most przekonano się, że armaty Panzer III są ma- 0
stała pozbawiona możliwości walki z artyle- na Słonówce. Piechota musiała sforsować ło przydatne w walce z T-34, a przy spotka- 1
rią przeciwnika. Większość ciężkich czołgów rzekę pod ostrzałem, zdobyć przyczółek i za- niu z KW są całkiem bezużyteczne. Ponownie 1
KW z 34. DPanc. zachowała natomiast peł- bezpieczyć teren dla własnych saperów bu- konieczne stało się skierowanie do walki 1
ną sprawność, chociaż w wozach tego typu dujących przeprawę. W tym czasie w rejonie z czołgami armat przeciwlotniczych 88 mm. 1
bardzo często występowały awarie transmisji. 1
Przed rozpoczęciem działań jedyny korpus 1
zmechanizowany Frontu Południowo-Zachod- 1
niego użyty do ataku na skrzydło 1. Grupy Pan- 1
cernej został pokonany przez stan technicz- 1
ny własnych wozów bojowych. Do tego korpus 1
gen. Rjabyszewa zaczynał też przegrywać 2
z przyrodą, na jego drodze znalazły się bo- 2
wiem dwie niewielkie, płynące ze wschodu na 2
zachód, rzeki Słonówka i Płaszówka, cechują- 2
ce się błotnistymi brzegami. Czołgi 12. DPanc. 2
nie były w stanie pokonać tych przeszkód. 2
Wymusiło to wysłanie przed nimi piechoty, któ- 2
ra po zdobyciu przyczółków musiała zorgani- 2
zować przeprawy mostowe. 2
Podmokłe brzegi obu rzek zwiodły oddzia- 2
ły niemieckie poruszające się po centralnej 3
„Panzerstrasse”, od tej strony nie spodziewano 3
się bowiem nadejścia przeciwnika. Do rejonu 3
Leszniewa leżącego na trasie 8. KZmech. oko- 3
ło 15.00 25 czerwca dotarła 57. DP, która czu- 3
ła się na tyle bezpiecznie, że nie zorganizowa- 3
ła stanowisk obronnych. Podobnie zachowy- 3
wała się maszerująca centralną „Panzerstras- = Porzucony BT-7 z wieżą cylindryczną i anteną 3
se” 16. DPanc. Także i następnego dnia obie poręczową. Uniesiona osłona filtru powietrza 12. DPanc. do 14:00 zajęła natomiast wzgó- 3
dywizje nie otrzymały konkretnych wiado- może świadczyć o problemach z instalacją rze 241,0, z którego było widać Beresteczko. 3
mości o ruchach przeciwnika. Według prog- paliwową. Z tyłu jest widoczna armata przeciw- Część czołgów dotarła, mimo wysiłków wzmo- 4
noz sztabu 1. GPanc. należało spodziewać się lotnicza 85 mm wz. 1939 w położeniu do walki cnionego batalionu 179. pułku, do osiedli na 4
ataku z rejonu Toporowa w kierunku północ- z samolotami. Tego typu dział (obok 76 mm) zachód od Beresteczka. Niemiecka piechota 4
nym, czyli zakładano ponowne wejście do akcji używała do walki z czołgami 1. BArtPpanc. i artyleria walczące pod Leszniowem musia- 4
15. KZmech. Koncentracja 8. KZmech. w rejo- ły się wycofać. Zbliżające się do miasteczka 4
nie Brodów pozostawała nierozpoznana. W ta- mostu powstało duże skupisko pojazdów sta- czołgi zagroziły nie tylko pozycjom niemiec- 4
kiej sytuacji dowództwo 1. GPanc. zdecydo- nowiące łatwy cel. Według relacji uczestników kiej artylerii. Ponieważ sztab korpusu znalazł 4
wało się na przydzielenie do oddziałów wal- wydarzeń czołgi stały dosłownie jeden przy się w odległości 6 km od linii frontu wycofano 4
czących z próbującą wyrwać się z okrążenia drugim często stykając się gąsienicami. Z dru- go wieczorem o 2 km dalej na północ i rozloko- 4
124. DS 670. batalionu niszczycieli czołgów. giej strony taka koncentracja dział czołgowych wano na wzgórzu. Strona niemiecka obawia- 4
Decyzja ta mocno ograniczyła możliwość wal- zapewniała silne wsparcie ogniowe dla pie- ła się też przejawiającego znaczną aktywność 5
ki z sowieckimi wozami bojowymi w walkach choty forsującej rzekę i budującej przeprawę. lotnictwa przeciwnika. 5
toczonych pod Leszniowem 26 czerwca. Błę- Na szczęście dla nacierających tej koncen- Natarcie 8. KZmech. szybko traciło jednak 5
dy i zaniedbania spowodowały, że na drodze tracji nie wykryło niemieckie lotnictwo. Około swój impet, a działania zaczęły stawać się cha- 5
atakujących KW, T-34, T-35, BT i T-26 obro- 11.00 przeprawa została odbudowana i natar- otyczne. Dowództwo XXXXVIII KA skierowało 5
na była słaba i prowizoryczna. W przypadku jej cie było kontynuowane. W tym miejscu rze- przeciwko atakującym 57. DP i zawróciło na 5
przerwania powstawała całkiem realna możli- ka płynęła dwoma korytami i most na drugiej południe maszerujący na Sitno, wzmocniony 5
wość odcięcia 1. GPanc. od źródeł zaopatrze- z odnóg pozostał nienaruszony. 199. pp, który początkowo miał tam osłaniać 5
nia. Do stworzenia takiej sytuacji potrzebne Chociaż walki trwały już od wielu godzin, to skrzydło. Na polu walki pojawiły się też kolejne 5
było jedno silne uderzenie. dopiero koło południa na nową sytuację zare- elementy 16. DPanc. Czoło tej dywizji zmie- 5
Główną rolę w sowieckim kontrataku mia- agowało dowództwo XXXXVIII Korpusu, kie- rzało w stronę Krzemieńca, ale znaczna część 6
ła odegrać 12. DPanc. jako formacja dość rując do odparcia ataku część 16. DPanc., poruszała się w znacznej odległości z tyłu po 6
dobrze wyposażona i jak na standardy Armii a dokładniej grupę bojową utworzoną wokół centralnej „Panzerstrasse”. Te oddziały mo- 6
Czerwonej doskonale wyszkolona. Jako jed- brygady piechoty zmotoryzowanej, zmierzają- gły wesprzeć 57. DP. Działaniami osobiście 6
na z pierwszych dywizji pancernych otrzymała cą w tym czasie w kierunku Leszniowa i Bere- kierował dowódca tej dywizji gen. por. Oscar 6
w znacznej ilości czołgi KW i T-34. W związku steczka. Od nazwiska dowódcy brygady okre- Blümm. Oprócz czołgów dywizja pancerna 6
z tym zarówno dowódca korpusu Rjabyszew, ślano ją jako Grupa „Wagnera”. Z tą właśnie skierowała do odpierania 8. KZmech. artyle- 6
jak i jego zastępca ds. politycznych komisarz grupą starła się 12. DPanc. po opuszczeniu rię polową i armaty przeciwpancerne PaK 38 6
62
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BITWY I KAMPANIE
0
0
0
0
0
0
0
0
0
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
2
2
2
2
2
2
2
2
2
2
3
3
3
3
3
3
kich żołnierzy. Wykorzystując jako osłonę le- gi oraz od frontu z rejonów Tesługowa, Ostro- Dowódca tej dywizji płk Aleksandr Wasiljewicz 3
śny masyw dywizja w krótkim czasie osiągnęła wa i Mytnicy. Bezpośredni atak na wieś Tesłu- Gierasimow o 13:00 rozpoczął natarcie w te- 3
rejon Chocimia i Redkowa (Ridkiv), oddalony gów uniemożliwiała błotnista rzeczka Płaszów- renie podmokłym i zalesionym w rejonie Bor- 3
od Beresteczka o mniej niż 10 km. Część czoł- ka. Dalsze działania bez osłony skrzydeł by- dulaki, Stanisławczyk, Monastyrek. Walki trwa- 3
gów dotarła aż do kolonii Mytnica w bezpo- ły możliwe tylko przy współpracy z 12. DPanc., ły do wieczora, ale natarcie praktycznie utknę- 4
średnim sąsiedztwie miasta. Ponieważ w tym ale ta utraciła już zdolność bojową. Wieczorem ło w miejscu. Wybór tego odcinka był decyzją 4
czasie dostępne elementy 16. DPanc. i lot- zagrożenie dla skrzydeł było już całkiem re- jak najbardziej chybioną. Gęsty las, poprze- 4
nictwo odpierały 12. DPanc. sytuacja na po- alne. Oprócz tego przeciwnik reagował bar- cinany licznymi błotnistymi rzeczkami i stru- 4
łudnie od Beresteczka zaczęła stawać się kry- dzo szybko. Drogą z Tesługowa w kierunku mieniami, niemal całkowicie uniemożliwiał ruch 4
tyczna. Do wieczora 34. DPanc., atakującej Kozinia poruszała się kolumna samochodów pojazdów. Chociaż wcześniej dywizja pokony- 4
z rejonu na północny-wschód od Leszniowa i czołgów licząca około 100 pojazdów, a w le- wała z dużym trudem podobny teren bez kon- 4
przez Redków, udało się przeciąć drogę pod sie koło Antonówki na południe od Beresteczka taktu z przeciwnikiem, to z trudnych do zro- 4
Ostrowem. O 18:00 po otrzymaniu wiadomo- pojawiła się duża grupa czołgów. Były to ele- zumienia przyczyn jej dowódca podjął dzia- 4
ści o zagrożeniu niemieckie oddziały wykonały menty 16. DPanc. zmierzające w kierunku łania bojowe w takich samych warunkach. 4
rozkaz wysadzenia mostów na rzece Styr. Do Krzemieńca. Obie te grupy, rozpoznane zresz- Podjęty atak w niczym nie zmienił sytuacji 5
walki z sowieckimi czołgami rzucono wszyst- tą przez zwiad 8. KZmech, w każdej chwili reszty korpusu, a brak dywizji na głównym kie- 5
kie dostępne rezerwy artylerii przeciwpancer- mogły znaleźć się na tyłach korpusu. Po pra- runku działania spowodował fiasko całej akcji. 5
nej znajdujące się w Beresteczku. Tak utwo- wej stronie korpusu była wolna przestrzeń, Zresztą sama koncepcja prowadzenia natar- 5
rzoną grupą niszczycieli czołgów kierował do- którą przeciwnik mógł dowolnie wykorzysty- cia przez gęste lasy nie miała sensu, nielicz- 5
wódca Pułku „Hermann Göring”. Zadanie miał wać. Nie było też kontaktu z oddziałami Armii ne drogi leśne i przecinki można bardzo łatwo 5
o tyle ułatwione, że większość z atakujących Czerwonej w rejonie Krzemieńca. W takiej sy- bowiem kontrolować ogniem artylerii polowej 5
czołgów stanowiły T-26. Z tymi pojazdami nie- tuacji wieczorem dowódca dywizji, płk. Iwan i przeciwpancernej. 5
mieckie armaty 37 mm radziły sobie bez pro- Wasiljewicz Wasiljew wydał rozkaz odwrotu Stronie niemieckiej udało się 26 czerwca 5
blemów. Nie wiadomo, czy pod Chocimiem do lasów w rejonie Chocimia. Ostatecznie atak odeprzeć pierwszy atak 8. KZmech. w rejonie 5
i Redkowem użyto sześciu egzemplarzy KW, przeprowadzony 26 czerwca przez 34. DPanc. Brodów. Drugi atak następnego dnia na tych 6
jakie jeszcze pozostały w dywizji. Z pewnością zakończył się utratą 31 T-26, 5 BT i 3 samo- samych kierunkach był już niemożliwy, kor- 6
nie było tam T-35, wszystkie pozostały bowiem chodów pancernych. pus nie miał bowiem do niego sił, a przeciwnik 6
z powodu awarii gdzieś po drodze. Atak osta- Główną przyczyną fiaska kontrataku był zdołał przygotować obronę. Mimo tego w nocy 6
tecznie załamał się pod Mytnicą, gdzie artyle- brak koordynacji działań dywizji pancernych Rjabyszew osobiście udał się do 34. DPanc. 6
ria zniszczyła lub wyeliminowała około 30 czoł- i niewykorzystanie możliwości 7. DZmot., któ- Oficjalnie swój wyjazd tłumaczył brakiem infor- 6
gów. Próba marszu w kierunku Beresteczka rą wprowadzono do akcji dopiero po południu macji o aktualnym stanie tego oddziału. Taką 6
została powstrzymana ogniem z obu stron dro- i do tego na jeszcze innym odcinku frontu. misję mógł jednak spokojnie powierzyć ko- 6
64
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BITWY I KAMPANIE
nie działań korpusów generałów Rjabyszewa 12. DPanc., grupa ta przesuwająca się w kie- 0
i Karpezo (15. KZmech) z korpusami genera- runku Werby, gdzie miała połączyć się z 34. 0
łów Fieklenki i Rokossowskiego. Pozwalała tak- DPanc. liczyła około 30 czołgów. Dowódcą te- 0
że na zaatakowanie przez 8. KZmech. skrzy- go zgrupowania pancernego został komisarz 0
dła niemieckiej grupy zmierzającej w kierun- korpusu N.K. Popiel. Pozostałe ocalałe ele- 0
ku Krzemieńca i likwidowała zagrożenie dla menty 12. DPanc. znajdowały się w rejonie 0
Tarnopola. Rozkazy obejmujące nowy zakres Podkamienia, gdzie próbowano doprowadzić 0
działań do 8. i 15. Korpusu dostarczyli komi- je do porządku. 7. DZmot. 27 czerwca w dal- 0
sarz brygady A.I. Michajłow i dowódca bryga- szym ciągu przedzierała się natomiast przez 0
dy N.S. Pietuchow. Dołączył do nich członek lasy i nie osiągnęła pozycji wyjściowej. Odpowiedz na trzy pytania: 1
Rady Wojennej frontu N.N. Waszugin. Mimo, że do boju udało się skierować je- 1
Delegacja sztabu frontu dotarła do miejsca dynie część 8. KZmech., to pierwsze godziny to był dowódcą 9. Mieszanej Dywizji
K 1
stacjonowania 8. KZmech, położonego o 2 km ataku na Dubno zakończyły się sukcesem. Lotniczej w czerwcu 1941 roku? 1
na południe od Brodów około 6.00 27 czerw- Natarcie liczącej około 200 czołgów grupy Po- 1
Ile czołgów straciła niemiecka 4. DPanc.
ca. Rozkaz dowódcy Frontu Południowo-Za- piela trafiło w lukę między czołowymi oddzia- 1
w walkach pod Mokrą w 1939 roku? 1
chodniego nr 2121 wymagał rozpoczęcia na- łami 16. DPanc. pod Krzemieńcem i 57. DP.
tarcia już o 9.00 tego samego dnia na kierun- Oprócz tego został wbity klin między dwie- Kiedy oblatano Me 264V1 1
ku Brody, Werba, Dubno. Do wieczora korpus ma grupami bojowymi tej dywizji pancernej. i kto był pilotem samolotu? 1
miał opanować rejon Dubno, Wołkowyje, Wer- Nieobstawiona luka pozwoliła na szybkie skie- 1
ba. Przed rozpoczęciem natarcia konieczne rowanie wszystkich sowieckich czołgów pod Odpowiedzi prosimy nadsyłać 2
było zawrócenie 12. DPanc., która od wieczo- Dubno. do 10 listopada 2019 roku pod adres: 2
ra 26 czerwca kierowała się na południe dro- Atak na tym kierunku kompletnie zaskoczył zbigniew.lalak@magnum-x.pl 2
gą z Brodów do Podkamienia. Kolumna dywi- stronę niemiecką. Z jednej strony spodziewa- z dopiskiem WYGRAJ OSPREYA! 2
zji była rozciągnięta na trasie ponad 20 km. no się kolejnej próby odzyskania Beresteczka. 2
Rozkaz z 7.00 nakazywał tej dywizji rozpoczę- Z drugiej uważano, że przeciwnik poniósł po- Zwycięzcy konkursu z TWH 4/2019: 2
cie ataku w kierunku Sitno, Kozin i Werba. Do ważne straty i nie będzie mógł użyć tak wie- Grzegorz Głowacki, Gdynia; 2
wieczora dywizja miała opanować rejon Po- lu czołgów. Dowództwo 1. GPanc., co praw- Krzysztof Włodarczyk, Kwidzyn; 2
dłuże, Werba, Sudobicze. Z kolei 34. DPanc. da zorganizowało specjalny oddział złożony Paweł Cichocki, Toruń. 2
miała atakować wzdłuż szlaku Kozin, Werba, z 670. batalionu niszczycieli czołgów i batalio- 2
Dubno i oczekiwano, że do wieczora zajmie re- nu strzelców motocyklowych, ale umieściło go 3
jon Dubno, Zagórce Małe, Semiduby. 7. DZmot. na spodziewanym kierunku kontrataku. 3
miała natomiast poruszać się w kierunku Bro- Według danych XXXXVIII Korpusu około 3
dy, Puliny i Werba. Wieczorem miała osiągnąć 19.00 sytuacja stała się krytyczna. Sowieckie 3
rejon Werba, Rudnia, Bereh, zabezpieczając czołgi mimo strat przerwały obronę pod Werbą 3
tyły dywizji pancernych. Wszystkie dywizje kor- i kierowały się w stronę Dubna i Brodów prze- 3
pusu miały rozpocząć działania o 9.00. cinając szlak komunikacyjny. Pod Honoratką 3
Podany termin ataku był całkowicie niereal- niemiecka brygada piechoty usiłowała połą- 3
ny, dywizje nie były bowiem gotowe do dzia- czyć się z czołowymi oddziałami 16. DPanc., 3
łania, a oprócz tego korpus nie posiadał aktu- czołówka 34. DPanc. zdołała natomiast do- 3
alnych informacji o przeciwniku. Według póź- trzeć niemal do Dubna i pod Tarakanowem za- 4
niejszej oceny gen. Rjabyszewa atak był moż- atakowała batalion łączności i tabory niemiec- 4
liwy dopiero rano następnego dnia. Już około kiego korpusu. Według danych niemieckich 4
10:00 do sztabu korpusu przybył jednak N.N. główna grupa uderzeniowa złożona z około 4
Waszugin, który domagał się natychmiasto- 50 „superciężkich” czołgów poruszała się na 4
wego rozpoczęcia działań. Mimo opóźnienia południe od szosy w okolicy Tarnawki. Niem- 4
Źródło fotografii: zbiory autora, R. Witkowski. Mapy: Piotr Wawrzkiewicz.
dowódca korpusu próbował chociaż częścio- cy „widzieli” mnóstwo pięciowieżowych T-35, Nagrodą dla trzech uczestników konkursu jest książka 4
wo wykonać rozkaz. W tym celu między 7.30 chociaż było ich tylko kilka. Także potężnych wybrana z prezentowanych obok wydawnictw Osprey. 4
i 8.30 przebywał w miejscu rozlokowania 34. KW-2 było znacznie mniej. W efekcie działań 4
DPanc., wyznaczając zadania podczas ataku 34. DPanc. gen. mjr Hans-Valentin Hube wraz 4
na Dubno. Tylko ta dywizja mogła w miarę z częścią sztabu 16. DPanc. znalazł się w okrą- 5
szybko rozpocząć działania. 12. DPanc. cały żeniu i w każdej chwili mógł trafić do niewoli. 5
czas była natomiast zajęta odwracaniem kie- Grupa komisarza Popiela doszła do Dubna 5
runku marszu, a 7. DZmot. ugrzęzła w lasach. już po zmroku 27 czerwca. Wbrew później- 5
Użycie 34. DPanc. stało się realne dopie- szym twierdzeniom tego komisarza sowiec- 5
ro po południu. Oddziały dywizji ruszyły mię- kie oddziały do miasta nie weszły. 67. ppanc., 5
dzy 14.00 a 14.30. W rzeczywistości dzia- który jako pierwszy dotarł do granic Dubna na- 5
łania rozpoczęła już o 10.00 grupa 25 cięż- trafił na silny ogień armat przeciwpancernych 5
kich i średnich czołgów z 12. DPanc., a dopie- i artylerii polowej, prowadzony z południowych 5
ro o 14.00 ruszyła za nią 34. DPanc., liczą- rejonów miasta i z położonego na zachód 5
ca jeszcze 150–156 czołgów. Spora jeszcze Zabramia. Popiel obawiając się dużych strat 6
ilość zachowanych czołgów przypuszczalnie podczas nocnego ataku bez światła księżyca 6
wynikała z dołączenia do dywizji pojazdów, postanowił wycofać się do wsi Podłuża, leżą- 6
które pozostały na trasie przemarszów w wy- cej na południowy-zachód od Dubna. Później 6
niku awarii. Razem z czołgami z dywizji po- okazało się, że niemiecka obrona przy końcu 6
ruszała się grupa motocyklistów i dywizyj- dnia była do pokonania. Decyzja Popiela po- Fundatorem nagród i organizatorem konkursu 6
na artyleria. O 17.00 w rejonie Puliny pojawi- zwoliła na skonsolidowanie niemieckich dzia- jest wydawnictwo Osprey Publishing 6
ły się pozostałości 23. i 24. pułku pancernego łań i zaważyła na przebiegu całej operacji. 6
Zagłada 9. Mieszanej
7
8
9
0
1
Dywizji Lotniczej
2
3
4
5
6
7
9. MDL
8 została sformowana w sierpniu 1940 ro- 1941 roku podporządkowano jej dodatkowo 124. Pułk Lotnictwa My-
9 ku na podstawie dekretu Rady Komisarzy śliwskiego (PLM).
0 Ludowych z 25 lipca tego samego roku. Dywizji przydzielono 4 lotniska bazowe (Białystok, Bielsk Podlaski,
1 Pododdziały dywizji rozlokowano w Białymstoku i pobliskich miejscowo- Roś i Zabłudów) oraz 22 lotniska operacyjne (Białostoczek, Czerwony
2 ściach. Jej dowódcą mianowano Bohatera Związku Sowieckiego, gene- Bór, Dobrzyniówka, Dolistowo, Dołubowo, Dwór Borysowszczyzna, Go-
3 rała majora lotnictwa Siergieja Czernycha. Szefem sztabu wyznaczo- niądz, Knyszyn, Kwatery, Kuriany, Łapy, Łomża, Pietkowo, Rudka,
4 no płk. Nazarowa. Sztab dywizji kwaterował w Białymstoku w Pałacyku Sieburczyn, Stawiski, Świsłocz, Tarnowo-Gąski, Wołkowysk, Wyliny-Ruś,
5 Beckera przy ulicy Świętojańskiej 15. W pobliżu, przy ulicy Mickiewicza 1, Wysokie Mazowieckie, Zambrów)1. Z lotnisk operacyjnych aż 11 potrze-
6 w budynku Byłego Gimnazjum Żeńskiego stacjonował sztab 10. Armii, bowało rozbudowy. Większość lotnisk to były lotniska prostokątne
7 a modernistyczne gmachy byłej Izby Skarbowej i Sądu Okręgowego za- o rozmiarach 1200 x 1000 m. Ale były też lotniska mniejsze niż 800 m
8 jęło NKGB i NKWD. Początkowo dywizja składała się z trzech pułków (Czerwony Bór, Zambrów). Największymi lotniskami było lotnisko Bia-
9 myśliwskich (41., 126. i 129.) i jednego bombowego (13). W kwietniu łystok-Krywlany 2100 x 2100 m, lotnisko Kwatery 1500 x 1500 m oraz lot-
0
1 Lotnictwo Frontu Zachodniego (FZ) – do 21 czerwca 1941 roku Zachodniego Specjalnego
2 Okręgu Wojskowego (ZSOW) było jednym z najsilniejszych z pięciu frontów, które weszły
3 do bitwy w pierwszym dniu wojny. Składało się ono z 6 dywizji, 2 pułków i 8 eskadr lotniczych.
4 Dowódca sił powietrznych FZ, generał major Iwan Kopiec dysponował 12. i 13. Dywizją
5 Lotnictwa Bombowego (DLB), 43. Dywizją Lotnictwa Myśliwskiego (DLM) oraz 313. i 314.
6 Samodzielnymi Pułkami Rozpoznawczymi. Było to tzw. lotnictwo frontowe. Lotnictwem
7 armijnym, podporządkowanym dowódcom sił powietrznych trzech armii (10., 4. i 3. A) były:
8 9., 10. i 11. Mieszana Dywizja Lotnicza (MDL). W sumie front posiadał 29 pułków lotniczych,
9
w tym 12 myśliwskich, 13 bombowych, 2 szturmowe, 2 zwiadowcze i dysponował 1789
0
samolotami. Z frontem w razie potrzeby mógł współdziałać 3. Korpus Lotnictwa Dalekiego
1
2 Zasięgu, dowodzony przez pułkownika Nikołaja Skripko. Korpus składał się z 42. i 52. Dywizji
3 Lotnictwa Bombowego Dalekiego Zasięgu. Każda z dywizji miała dwa pułki bombowców,
4 z których jeden był uzbrojony w samoloty DB-3F, a drugi samoloty TB-3. Wraz z bombowcami
5 dalekiego zasięgu front mógł liczyć na wsparcie 2084 samolotów! Najsilniejszą sowiecką
6 dywizją lotniczą była stacjonująca na Białostocczyźnie 9. MDL. Dywizja mimo, że posiadała 262
7 nowoczesne myśliwce MiG przestała istnieć już pierwszego dnia wojny sowiecko-niemieckiej.
66
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WOJNA W POWIETRZU
nisko Bielsk Podlaski – Piliki 1600 x 1200 m. Rozpoczęto też budowę be- ne (np. Łomża, Kuriany, Pietkowo, Wyliny-Ruś i Rudka). Część samolo- 0
tonowych pasów startowych o rozmiarach 1200 x 80 m na 4 lotniskach tów pozostała również na lotniskach bazowych. 0
bazowych (Białystok – obiekt nr 253, Bielsk Podlaski – obiekt nr 169, Roś Z początkiem 1941 roku rozpoczęto przezbrajanie pułków myśliw- 0
– obiekt nr 360 i Zabłudów – obiekt nr 117) i 6 lotniskach operacyjnych skich 9. MDL w nowe myśliwce MiG-1 i MiG-3. Pierwszych 35 myśliwców 0
(m.in. Goniądz – obiekt nr 101, Kwatery – obiekt nr 294, Łapy – obiekt MiG-1 w dniu 21 stycznia 1941 roku wysłano z Moskwy do Białegostoku 0
nr 202, Świsłocz – obiekt nr 270)2. Większość lotnisk była pod zarządem do 41. PLM. W końcu miesiąca do pułku skierowano myśliwce MiG-33. 0
stacjonującego w Białymstoku 12. Rejonu Baz Lotniczych, część zabez- 0
pieczał logistycznie 14. Rejon Baz Lotniczych (m.in. lotnisko Wołkowysk, 0
Roś i Dwór Borysowszczyzna). 0
Główną bazą dywizji było lotnisko w Białystoku, usytuowane w po- 1
łudniowej części miasta na terenie zlikwidowanego folwarku Krywlany. 1
Północno-zachodnią granicą lotniska była szosa Zambrowska, północ- 1
nowschodnią ulica Mickiewicza, południowo-zachodnią i południowo- 1
-wschodnią granicę stanowił Las Solnicki. Wiosną 1941 roku lotnisko 1
zostało znacznie powiększone i wybudowano betonowy pas startowy. 1
Lotnisko zajmowało obszar ponad 400 hektarów i miało kształt wielo- 1
boku o wymiarach 2100 x 2100 m. Na lotnisku znajdowały się dwa pa- 1
sy startowe. Jeden o całkowitej długości 1250 m i szerokości 80 m był 1
utwardzony sześciobocznymi płytami betonowymi i miał pole wzlotów 1
w kierunku północny zachód – południowy wschód. Drugi był ziemny, 2
o długości 1200 m i szerokości 80 m, z polem wzlotów skierowanym 2
na południowy zachód – północny wschód. W północno-zachodniej czę- 2
ści lotniska usytuowano koszary dla pilotów i personelu technicznego. = Generał major Iwan Kopiec dowódca sił powietrznych Frontu Zachodniego. 2
Znajdowały się tam również 2 hangary, z których utwardzone drogi do- W obawie przed aresztowaniem popełnił samobójstwo 23 czerwca 1941 roku. 2
jazdowe prowadziły do pasów startowych. W południowej części lotni- = Po prawej generał major lotnictwa Siergiej Czernych dowódca 9. MDP. 2
ska był budynek koszarowy i budynki zarządu lotniska ze stanowiskiem Aresztowany 8 lipca l941 roku. Po krótkim procesie skazany na karę śmierci. 2
kontroli lotów. Tutaj również znajdowały się dwa hangary z utwardzony- Wyrok wykonano 16 października 1941 roku. 2
mi drogami dojazdowymi do pasów startowych. We wschodniej części 2
lotniska latem 1941 roku trwała budowa dwóch hangarów i innych bu- Rozmontowane samoloty dostarczono do Białegostoku koleją, gdzie 2
dynków. Po północno-wschodniej stronie ulicy Mickiewicza wiosną 1941 miały zostać złożone. W tym celu z Zakładu nr 1 w Moskwie (producent 3
roku Sowieci założyli skład amunicji, węzeł łączności i wybudowali ma- myśliwców MiG-1 i MiG-3) do Białegostoku przyjechała brygada specjali- 3
łe koszary – kilka baraków i obóz namiotowy. W południowo-wschod- stów pod kierownictwem M. Mironowa. Jej zadaniem było składanie ma- 3
niej części lotniska usytuowano skład paliw. Docelowo miały tam po- szyn i usuwanie wykrytych wad materiałowych. Dostawy nowych MiG- 3
wstać podziemne zbiorniki paliwa. Na lotnisku stacjonował Zarząd 106. 3 rosły. Od drugiej połowy maja rozmontowane samoloty dostarczano 3
Bazy Lotniczej (dawny Zarząd 37. Bazy Lotniczej) z podległą kompa- koleją w rejony dyslokacji poszczególnych pułków. Przykładowo samo- 3
nią łączności, 162. Batalion Obsługi Lotnisk, 148. Lotniskowa Kompania loty przeznaczone dla 129. PLM, stacjonującego na lotnisku polowym 3
Techniczna i 37. Bateria Przeciwlotnicza. Tarnowo-Gąski, rozładowywano na stacji Czyżew. 3
Zgodnie z rozkazem z 17 maja 1941 roku wszystkie pułki lotnicze MiG-3 był bardzo nowoczesnym myśliwcem. Świetnie spisywał się na 3
przebazowane zostały do obozów letnich na lotniska operacyjne (polo- dużej wysokości. Na wysokościach 4000 m i wyżej miał osiągi lepsze do 3
we): 13. PLB z lotniska Roś na lotnisko Dwór Borysowszczyzna, 41. PLM Messerschmitta Bf 109F. Jego potężny silnik na wysokości 4000–7000 m 4
z Białegostoku na lotnisko Sieburczyn, 124. PLM z Białegostoku na lot- działał bez zarzutu. Na wysokości 5000 m rozwijał prędkość maksymalną 4
nisko Wysokie Mazowieckie, 126. PLM z Bielska Podlaskiego na lotni- 621 km/h. Ale praktyka działań wojennych pokazała, że większość walk po- 4
sko Dołubowo, 129. PLM z Zabłudowa na lotnisko w Tarnowie-Gąskach. wietrznych odbywała się na wysokości 1500–3000 m. A w takich warun- 4
Małe grupy samolotów przebazowano również na inne lotniska operacyj- kach MiG-3 w dużej mierze tracił swoje zalety. Na średnich wysokościach 4
4
= Myśliwce MiG-3 z 124. PLM zniszczone na lotnisku w Wysokim 4
Mazowieckim. Na drugim planie „biała 1” z 4. eskadry. 4
4
4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
6
6
6
6
68
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WOJNA W POWIETRZU
0
0
0
0
0
0
0
0
0
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
2
2
2
= Junkersy Ju 87 Stuka z StG 2 latem 1941 roku. 2
2
2
wany tylko dla dobrego pilota. Przeciętny pilot na MiGu automatycznie Do 1 czerwca 1941 roku piloci pułku wylatali łącznie 667 godzin i 32 mi- 2
stawał się słaby, a słabi po prostu nie mogli na nim latać. W marcu po raz nuty, z czego tylko 60 godzin i 50 minut (195 lotów) na MiGach, czyli 2
pierwszy do samolotu wsiadł dowódca dywizji, gen. Czernych. Drugi lot mniej niż 10 godzin nalotu na każdego z 82 pilotów pułku. W innych puł- 2
prawie skończył się tragicznie. Generał wylądował z wielkim trudem i tyl- kach sytuacja nie była wiele lepsza. W raporcie „Stan sił powietrznych 2
ko cudem nie rozbił myśliwca całkowicie. Potem nigdy już nie wsiadł do Zachodniego Specjalnego Okręgu Wojskowego na dzień 15 maja 1941 3
kabiny MiGa. Także mjr Olejnikow, inspektor z dowództwa sił powietrz- roku” podano, że cała 9. MDL miała 303 pilotów uprawnionych do samo- 3
nych ZSOW po trzech bardzo nerwowych lotach na MiG-3, postanowił dzielnego latania na samolotach bojowych, 49 załóg bombowych i 64 3
przestać kusić los. Niemniej jednak obaj zostali uznani za oblatanych na młodych pilotów, którzy dopiero rozpoczynali szkolenie. W okresie czte- 3
MiG-3, czyli opanowali loty na nowym myśliwcu (sic!). W ciągu pierw- rech miesięcy piloci wszystkich pięciu pułków wylatali łącznie 4335 go- 3
szych czterech miesięcy 1941 roku w dywizji odnotowano 51 wypadków dzin, co dało niewiele ponad 10 godzin nalotu na pilota. Sytuacja w szko- 3
lotniczych. W dniu 14 maja podczas oblotu MiGa zginął w katastrofie je- leniu bojowym była znacznie gorsza. Od stycznia do kwietnia piloci czte- 3
den z najbardziej doświadczonych pilotów 124. PLM, dowódca 4. eska- rech pułków myśliwskich przeprowadzi 68 ćwiczebnych walk powietrz- 3
dry kpt. Tichonow. nych i wykonali 431 strzelań powietrznych (średnio 1,3 na pilota). Jednak 3
Wyszkolenie w pilotażu lotników 9. MDL było na miernym pozio- zgodnie z dokumentami 124. PLM w ciągu pierwszych pięciu miesięcy 3
mie. Przykładowo nalot pilotów 124. PLM na I-16 przed przeniesieniem 1941 roku piloci pułku nigdy nie ćwiczyli strzelań do celów powietrzu. 4
z 11. MDL do 9. MDL wyniósł w 1940 roku (kwiecień–grudzień) średnio Natomiast w styczniu 1941 roku na lotnisku w Moczuliszczach wykonali 4
20–25 godzin, co nawet jak na sowieckie standardy nie spełniało mini- 10 strzelań do celów naziemnych. Po przeniesieniu do Białegostoku ta- 4
malnych wymagań. W kwietniu 1941 roku pułk został przeniesiony z lot- kich strzelań nie przeprowadzono. Z kolei zgodnie z w/w raportem za- 4
niska Moczuliszcze pod Mińskiem na lotnisko w Białymstoku. Niemal na- łogi bombowców z 13. PLB w tym czasie nie przeprowadziły ani jed- 4
tychmiast przystąpiono do przezbrajania pułku w myśliwce MiG-3. Z te- nego szkolnego bombardowania. Piloci bombowców SB i bombow- 4
go powodu wiosenne szkolenie w pilotażu było bardzo ograniczone. ców nurkujących Ar-2 prawo do samodzielnych lotów uzyskiwali śred- 4
4
4
4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
= Messerschmitty Bf 110 z 1./SKG. 210 6
w latem 1941 roku. Na pierwszym planie 6
Messerschmitt Bf 110E-2Trop „S9+EH”. 6
6
70
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WOJNA W POWIETRZU
wyeliminowanie z walki sowieckiego lotnictwa. Lotniska w Sieburczynie, nisko w Dołubowie rankiem nie było atakowane. Wsparcie bombowcom 0
Zambrowie oraz miasto Białystok stały się celem Dornierów Do 17 z I./KG 2 miała zapewnić część eskadr myśliwców Messerschmitt Bf 109 z I./JG 51 0
mjr. Waldemara Lerche. Samoloty wystartowały z lotniska w Orzyszu kpt. Hermanna-Friedricha Joppiena bazujących na lotnisku w Starejwsi 0
o godzinie 2.00 – 2.10 i punktualnie o godzinie 3.15 zbombardowały swoje koło Węgrowa i część II./JG 51 kpt. Josefa Fözö z lotniska w Siedlcach. 0
pierwsze cele. Messerschmitty Bf 109 z II./JG 27 kpt. Wolfganga Lipperta Około godziny 9.30 Messerschmitty z 4./JG 51 zaatakowały 19 sowiec- 0
miały zapewnić osłonę bombowcom oraz wykonać samodzielne zada- kich bombowców SB z kursu dowódców majora Nikiforowa z 13. DLB 0
nia, m.in. atak na lotnisko w Łomży i Wysokim Mazowieckim. Dywizjon w Bobrujsku. Sowieckie bombowce miały zbombardować niemieckie 0
ten stacjonował na lotnisku w Berżnikach na Suwalszczyźnie – 4 kilome- czołgi przeprawiające się przez Bug w rejonie miejscowości Nur na po- 0
try od granicy sowieckiej i 12 czerwca został przebazowany na lotnisko łudnie od Ciechanowca. Bombowce czołgów nie znalazły, dokonały więc 0
w Przasnyszu5. Lotniska w Dworze Borysowszczyzna i oddalonej o 12 ki- nalotu na ugrupowania niemieckich wojsk w rejonie Kosowa Lackiego. Po 1
lometrów Czerlonce, gdzie stacjonowały sowieckie bombowce z 9. i 11. krótkiej walce piloci 4./JG 51 por. Ericha Hohagena zgłosili zestrzelenie 1
1
1
1
1
1
1
1
1
2
2
2
2
2
2
2
2
= Messerschmitty Bf 109 z 3./JG 51 latem 1941 roku. 2
2
MDL, stały cię celem Messerschmittów Bf 109 z III./JG 27 kpt. Maxa 3
Dobislava (lotnisko Sobolewo pod Suwałkami). Do pierwszej akcji każdy 3
myśliwiec wyruszył uzbrojony w 96 dwukilogramowych bomb SD-2, które 3
wykorzystano głównie do ataku na lotniska oraz do niszczenia linii telefo- 3
nicznych i telegraficznych. Po pierwszej akcji, Messerschmitty z JG 27 zo- 3
stały skierowane do działań w kierunku Wilna. Definitywny cios sowiec- 3
kim bombowcom jeszcze w godzinach rannych zadały 3
Messerschmitty Bf 110 z II./ ZG 26 kpt. Ralpha von 3
Rettberga (lotnisko w Suwałkach). Po ich akcji, do go- 3
dziny 9.00 przestały istnieć pułki bombowców z Dworu 3
Borysowszczyzna i Czerlonka. Także rankiem z lotni- 4
ska w Przasnyszu wystartowały Messerschmitty Bf 109 4
(w wersji myśliwsko-bombowej) z II.(S)/LG 2 mjr. Otto 4
Weissa oraz szturmowe Henschle Hs 123 z 10.(S)/LG 2. 4
Ich celem były różne obiekty militarne w ogólnym obszarze 4
Łomża – Zambrów – Białystok, w tym cele w Białymstoku. 4
Następnie do akcji weszły również startujące z lotniska 4
w Przasnyszu bombowce nurkujące Junkers Ju 87 Stu- 4
ka z StG 2 mjr. Oskara Dinorta (dwa dywizjony). Po 4
pierwszej porannej akcji przeciwko lotnictwu sowieckie- 4
mu Dorniery I./KG 2 skierowano na wsparcie pośred- 5
nie i bezpośrednie wojsk lądowych w ogólnym obszarze 5
Łomża – Białystok. Stukasy z StG 2 wykonały podobne 5
zadania, startując do akcji trzy–cztery razy w ciągu dnia. 5
Natomiast Messerschmitty i Henschle z II.(S)/LG 2 i 10. = Dornier Do 17Z-2 „U5+DA” z eskadry sztabowej KG 2 latem 1941 roku. 5
(S)/LG 2 po pierwszej akcji przeniesione zostały na lot- 5
niska w Suwałkach i Berżnikach, skąd startowały do walki w obszarze 14 SB (9.32 – 9.45). Dodatkowe 2 SB zestrzelił Ofw. Heinrich Höfemeier 5
Grodna6. z 1./JG 51 (9.43 i 9.45), który razem z ppor. Heinzem Bärem eskortował 5
W południowej części Występu Białostockiego operowało lotnictwo II Kor- uszkodzonego Heinkla He 111. W sowieckim meldunku podano, że z 19 5
pusu Lotniczego generała lotnictwa Bruna Loerzera. W przeddzień samolotów grupy zostało zestrzelonych 14, a 4 przymusowo lądowały 5
wojny korpus wyposażony był w 602 samoloty, z tego 366 było goto- w rejonie wsi Kobyla na wschodnim brzegu Bugu. Druga formacja so- 6
wych do walki. W dniu 22 czerwca liczba samolotów gotowych do bo- wieckich 21 bombowców SB z 24. PLB z 13. DLB realizowała podobne 6
ju była wyższa. Zniszczenie sowieckich samolotów stacjonujących na zadanie. Gdy nie znalazła czołgów zbombardowała niemieckie ugrupo- 6
lotniskach w Wysokim Mazowieckim i Bielsku Podlaskim powierzono wania w rejonie Kamieńczyka i Małkini Górnej. Wtedy została zaatako- 6
dwóm dywizjonom Heinkli He 111 z KG 53 ppłk. Paula Weitkusa ba- wana przez myśliwce z 3./JG 51 por. Heinricha Kraffta. Messerschmitty 6
zujących w Grójcu i Radzyniu Podlaskim. Heinkle I./KG 53 ppłk. Ericha zgłosiły zestrzelenie 9 DB-3 (9.55 – 10.03) – błędnie rozpoznano typ sa- 6
Kaufmanna rankiem zbombardowały lotnisko w Wysokim Mazowieckim, molotów sowieckich. Sowieci przyznali się do straty 8 samolotów SB. Po 6
a III./KG 53 mjr. Richarda Fabiana lotnisko w Bielsku Podlaskim7. Lot- porannym nalocie bombowców, z bazy w Rogoźniczce do akcji weszły 6
72
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WOJNA W POWIETRZU
= Zniszczone I-15bis z 41. PLM na lotnisku w Sieburczynie 0
lub Białymstoku. Czerwiec 1941 roku. 0
0
twy powietrznej. Pierwsze bomby spadły w pobliżu budynków, w których 0
znajdował się sztab 10. Armii i kierownictwo NKGB – NKWD. W budyn- 0
kach wyleciały szyby, kilka osób zostało rannych odłamkami9. Bitwa po- 0
wietrzna nad Białymstokiem była zaledwie incydentalnym starciem po- 0
jedynczym MiGów z 41. PLM z niemieckimi myśliwcami, zakończonym 0
zestrzeleniem sowieckich samolotów. Lotnictwo niemieckie było całko- 0
wicie bezkarne. Zbombardowane zostały także koszary 6. KZmech., 1
gdzie stacjonował sztab korpusu i samodzielne pododdziały korpuśne. 1
Zniszczonych zostało tam 20 samochodów transportowych, zginęło wie- 1
lu żołnierzy w tym szef zaopatrzenia 6. KZmech., ppłk Chołudieniew. 1
W korpuśnym węźle łączności uszkodzone zostały anteny radiostacji. 1
Ucierpiały również koszary 7. DPanc.: 13. Pułku Czołgów w Choroszczy 1
i 14. Pułku Czołgów w Nowosiółkach. Tuż przed bombardowaniem 1
większość sowieckich czołgów zdążyła wyjść na szosę. Jednak przed 1
Narwią kolumna 13. Pułku Czołgów została namierzona i zbombardowa- 1
na. W nalocie ranny został dowódca pułku major Tjapkin. Z nieznanych 1
Głównym celem niemieckiego lotnictwa było zniszczenie baz 9. MDL, przyczyn koszary 4. DPanc. (przy ulicy Bema i Kawaleryjskiej) nie były 2
gdzie znajdowały się najnowsze typy samolotów. Dzięki wywiadowi bombardowane i pododdziały bez zakłóceń osiągnęły rejony koncentra- 2
agenturalnemu i rozpoznaniu lotniczemu, Niemcy znali dyslokację so- cji. Bombardowaniami objęty został również rejon przemysłowy w pobli- 2
wieckich samolotów na lotniskach polowych i tam właśnie skierowali żu dworca kolejowego10. Wieczorem 22 czerwca nad Białymstokiem po- 2
swoje główne uderzenie. Pierwsze uderzenia przetrwała niewielka część jawiło się około 30 bombowców Heinkel He 111. Były to trzy eskadry III. 2
samolotów. W pierwszym alarmistycznym meldunku sztabu 9. MDL kie- Gruppe mjr. Fabiana z III./KG 53 w osłonie myśliwców Messerschmitt 2
rowanym do dowództwa sił powietrznych FZ, szef sztabu płk Nazarow Bf 109 jednej z eskadr z JG 51. Celem bombowców było lotnisko Bia- 2
zapisał: Białystok – bombardują wszystkie lotniska – 16 zniszczony – łystok-Krywlany. Po skutecznym bombardowaniu niemieckie samoloty 2
bombardują grupami od 5 do 55. Meldunek delikatnie rzecz ujmując był bez strat powróciły na lotniska w Radzyniu i Siedlcach. 2
nieprecyzyjny. Lotniska w pobliżu Białegostoku (Białystok- 2
Krywlany, Kuriany, Zabłudów) nie były bombardowane, a te = MiG-3 z 124. PLM „biała 5” porzucony 3
co zostały zaatakowane, to na pewno nie grupami do 55 na lotnisku w Wysokim Mazowieckim. 3
samolotów. Jednak dowództwo 9. MDL utraciło łączność ze 3
swoimi pułkami i nie podjęło żadnych działań w celu rozpro- 3
szenia ocalałych samolotów. O godzinie 8.30 utracono rów- 3
nież połączenie telefoniczne z dowództwem sił powietrz- 3
nych Frontu Zachodniego. Pozostała tylko łączność radio- 3
wa. W meldunku radiowym z godziny 9.31 całkowicie bez- 3
radny, niespełna trzydziestoletni generał Czernych otwar- 3
tym tekstem informował: Wszystkie myśliwce zniszczone. 3
Proszę o pomoc. Czernych8. Warto zaznaczyć, że pułki 4
myśliwskie dywizji w pierwszych nalotach poniosły ciężkie 4
straty, ale jeszcze nie zostały zniszczone. Stało się tak pod- 4
czas kolejnych nalotów i w walkach powietrznych. Jednak 4
już rankiem 22 czerwca wiele samolotów dywizji odleciało 4
na lotnisko w Baranowiczach. Gdy rano 22 czerwca 162. 4
PLM (43. DLM), przebazowany z Mogilewa, wylądował na 4
lotnisku w Baranowiczach, znajdowało się już na nim wie- 4
le samolotów (m.in. MiG-1, MiG-3, Jak-1) z różnych pułków 4
i dywizji: którym w pierwszych minutach wojny udało się NIEKTÓRE ZWYCIĘSTWA POWIETRZNE SAMOLOTÓW 4
wystartować podczas bombardowania. Wszystko wskazu- LUFTWAFFE W OBSZARZE OPERACYJNYM 9. MDL: 5
je na to, że samoloty, które pierwsze poderwały się w po- 5
wietrze, już nie lądowały na własnych lotniskach. Odleciały 1) kpt. Wolfgang Lippert z II./JG 27 zgłosił zestrzelenie I-15 o godz. 4.15 na południe od Knyszyna, 5
daleko na wschód, pomijając nawet swoje lotniska bazowe. 2) kpt. Lippert z II./JG 27 zgłosił zestrzelenie I-17 (MiGa) o godz. 4.18 na północny zachód od Wizny, 5
Wieczorem sztab dywizji drogą radiowa i przez łączników 3) por. Wilhelm Wiesinger z 4./JG 27 zgłosił zestrzelenie I-17 (MiGa) o godz. 04:20 na północ od Zambrowa, 5
powiadomił podległe oddziały o ewakuacji na wschód do 4) ppor. Hans Witzel z 5./JG 27 zgłosił zestrzelenie I-15 o godz. 3.54 na zachód od Białegostoku, 5
Orła. Następnie rozpoczęła się ewakuacja z Białegostoku 5) ppor. Heinz Bär z 1./JG 51 zgłosił zestrzelenie I-18 (MiGa-3) o godz. ?, 5
sztabu 9. MDL i innych jednostek lotniczych. Pułki dywizji 6) por. Heinrich Krafft z 3./JG 51 zgłosił zestrzelenie I-15 o godz. 7.02, 5
opuściły swoje lotniska i wyruszyły na wschód. 7) ppor. Peter Eder z 4./JG 51 zgłosił zestrzelenie I-16 o godz. 9.23, 5
Niemieckie lotnictwo zbombardowało również cele w sa- 8) Ofw. Hans Esner z 4./JG 51 zgłosił zestrzelenie I-16 o godz. 9.30, 5
mym Białymstoku. W pierwszym porannym uderzeniu przez 9) Fw. Georg Seidel z 6./JG 51 zgłosił zestrzelenie I-18 (MiGa-3) o godz. 7.26, 6
50 minut, w trzech falach, według sowieckich źródeł około 10) por. Walter Stengel z 6./JG 51 zgłosił zestrzelenie I-18 (MiGa-3) o godz. 7.27, 6
80 niemieckich samolotów atakowało obiekty strategiczne 11) ppor. Hans Rusehen z 6/JG 51 zgłosił zestrzelenie I-18 (MiGa-3) o godz. 7.35, 6
w mieście. Dorniery Do 17 z I./KG 2 oraz Messerschmitty 12) Uffz. Willi Tritsch z 5.(S)/LG 2 zgłosił zestrzelenie I-16 o godz. 3.18, 6
z II.(Sch.)/LG 2 zbombardowały sztab 10. Armii przy uli- 13–14) piloci 1./JG 51 zgłosili zestrzelenie 2 SB-2 o godz. 9.43 i 9.45 w rej. Sterdynia, 6
cy Mickiewicza. Szef białostockiego NKGB mjr Bielczenko 15–23) piloci 3./JG 51 zgłosili zestrzelenie 9 DB-3 w godzinach 9.55 – 10.03 w rej. Sterdynia, 6
wspominał: 22 czerwca o godzinie 3.15 na niebie rozległ 24–37) piloci 4./JG 51 zgłosili zestrzelenie 14 SB-2 w godzinach 9.32 – 9.45 w rej. Sterdynia. 6
się ryk silników. Nad Białymstokiem doszło do zaciętej bi- 6
74
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WOJNA W POWIETRZU
0
= MiG-3 z 124. PLM „biała 7” na lotnisku 0
w Wysokim Mazowieckim. Samolot 0
sprawia wrażenie nie uszkodzonego. 0
0
0
0
0
0
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
2
2
2
2
na z eskadr I./KG 2 (Dorniery Do 17). Ze względu na dobre maskowa- 124. Pułk Lotnictwa Myśliwskiego majora Połunina 2
nie i rozproszenie samolotów nalot nie spowodował żadnych strat. Ale Lotniskiem bazowym był Białystok-Krywlany, a lotniskami polowymi 2
dowódca pułku był niezdecydowany i oczekiwał rozkazów z dowódz- lotniska w Wysokim Mazowieckim i Łomży. W maju 1941 roku samoloty 2
twa dywizji w Białegostoku. Nie poderwał alarmowej grupy MiGów prze- zostały przebazowane na lotnisko w Wysokim Mazowieckim, Pietkowie 2
ciwko bombowcom. Wysyłał w powietrze po jednym lub po dwa sa- i Wylinach-Rusi. W czerwcu większość MiGów została przeniesio- 2
moloty, które były przechwytywane i zestrzeliwane przez niemiec- na na lotnisko w Wysokim Mazowieckim, a I-16 na lotnisko w Łomży. 2
kich myśliwców. W rejonie tym działały Messerschmitty Bf 109 szta- W Białymstoku w hangarach pozostało jeszcze 9 MiGów. Samoloty te 3
bu II./JG 27 kpt. Wolfganga Lipperta oraz 3
5./JG 27 kpt. Ernsta Düllberga. Podporucznik 3
Hans Witzel z 5./JG 27 zgłosił o godz. 3.54 3
zestrzelenie I-15 na zachód od Białegostoku, 3
kpt. Lippert zgłosił zestrzelenie I-15 (4.15) na 3
południe od Knyszyna oraz I-17 (4.18), jak 3
Niemcy oznaczali początkowo MiG-1, na pół- 3
nocny zachód od Wizny. Zginęli piloci: Sołoch, 3
Aksjonow i Czerniawski. Uszkodzone zostały 3
samoloty: Krutowreca, Korobkowa, Kuruszkina 4
i Kisieljewa. Niemcy natomiast w rejonie Kny- 4
szyna stracili Messerschmitta Bf 109 z 5./JG 27. 4
Pilot Uffz. Hans Nederhofer powrócił jednak 4
do jednostki. Messerschmitt prawdopodobnie 4
padł ofiarą MiGa starszego lejtnanta Czułkowa. 4
W ciągu dnia mjr Jerszow zdecydował o prze- 4
niesieniu pułku na lotnisko w Kurianach. Na lot- 4
nisku w Sieburczynie pozostawił całe wyposa- 4
żenie, paliwo i amunicję oraz część samolotów. 4
Lotnisko pułku w rejonie Białostoczek – Zawa- = MiG-3 z 126. PLM zniszczony na lotnisku pod Dołubowem. 5
dy, na którym było kilka samolotów, 22 czerw- 5
ca także zostało zbombardowane. dostarczono koleją w marcu. Zostały one przyjęte na stan pułku, oblata- 5
Lotnisko w Kurianach w rzeczywistości mieściło się na gruntach ne, ale do wybuchu wojny nie zostały przygotowane do walki. 5
Dworu Białostoczek. Na lotnisku znajdowały się dwa hangary oraz trwała W pułku było 82 lotników, z których 64 zostało przydzielonych do pi- 5
budowa kilku obiektów. Na wschód od lotniska w zabudowaniach Dworu lotażu MiGów. Do czerwca 1941 roku pułk był wyposażony w 29 samo- 5
Białostoczek stacjonował Zarząd 121. Bazy Lotniczej. Rankiem 22 lotów I-16 i 70 samolotów MiG-3. Jednak w pierwszych dniach czerwcu 5
czerwca na lotnisku stacjonowało kilka (4) samolotów 41. PLM. Lotnisko 1941 roku pułk przekazał 25 samolotów I-16 do nowo formowanego 184. 5
nie było bombardowane. Gdy w ciągu dnia samoloty 41. PLM wylądo- PLM. W dniu 22 czerwca posiadał 2 MiG-1, 68 MiG-3, 4 I-16 oraz 19 sa- 5
wały na lotnisku okazało się, że nie było tam amunicji kalibru 12,7 mm molotów szkolnych i łącznikowych. Dyslokacja samolotów była nastę- 5
do wielkokalibrowych karabinów maszynowych. Nie było też sprężonego pująca: lotnisko Wysokie Mazowieckie – 1 MiG-1, 55 sprawnych i 4 nie- 6
powietrza niezbędnego do rozruchu samolotów. Wieczorem pułk prze- sprawne MiG-3, 11 UT-1, 3 U-2; lotnisko pod Łomżą – 4 I-16, 5 UTI-4; lot- 6
niósł się na lotnisko Kwatery, gdzie dosięgły go te same problemy. Z po- nisko w Białymstoku – 9 MiG-3, 1 niesprawny MiG-1. Do wybuchu woj- 6
wodu braku możliwości rozruchu silników pułk stracił wiele samolotów. ny 64 pilotów oblatało MiGi. 6
Następnego dnia posiadał już tylko 9 MiGów, które zostały zniszczone Rankiem 22 czerwca 1941 roku dowódca pułku, mjr Połunin prze- 6
24 czerwca. Jednak i tak był to jedyny pułk dywizji, który pozostał w linii. bywał na przepustce. Pułkiem kierował oficer operacyjny kpt. Krugłow. 6
W dniu 27 czerwca pułk został włączony do 43. DLM i otrzymał 12 no- W dniu wybuchu wojny większość samolotów MiG-3 miała niesprawne 6
wych myśliwców MiG-3. synchronizatory karabinów maszynowych, a wszystkie samoloty mia- 6
76
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WOJNA W POWIETRZU
126. Pułk Lotnictwa Myśliwskiego 129. Pułk Lotnictwa Myśliwskiego kapitana Berkala 0
podpułkownika Niemcewicza Sformowany w maju 1940 roku w Orszy. W lutym 1941 roku włączo- 0
Sformowany w sierpniu 1940 roku. Lotniskiem bazowym było lotni- ny w skład 9. MDL i przeniesiony w rejon Białegostoku. Lotniskiem ba- 0
sko w Bielsku Podlaskim. Od wiosny 1941 roku pułk stacjonował na lot- zowym pułku było budowane lotnisko Zabłudów – Żuki. Lotniskami po- 0
nisku polowym w Dołubowie i Rudkach. Lotnisko w Rudkach było lotni- lowymi były obiekty w pobliskiej Dobrzyniówce oraz Tarnowie-Gąskach. 0
skiem bazowym 5. Eskadry 5. Korpusu Strzeleckiego (KS). Na lotnisku Na lotnisku w Dobrzyniówce stacjonowała także 1. Eskadra 1. KS. Już 0
w Bielsku Podlaskim pozostało 29 samolotów. w końcu kwietnia 1941 roku pułk przeniósł się na lotnisko w Tarnowie- 0
Pułk miał na wyposażeniu 23 I-16 i 50 MiG-3. Ze 103 pilotów pułku, Gąskach14. 0
60 ukończyło kurs lotów na MiGach. Pułk miał aż 118 samolotów. W czerwcu było w pułku 57 przestarzałych 0
Rankiem 22 czerwca większość pilotów 126. PLM była na przepust- myśliwców I-153 Czajka (Mewa) i 61 nowoczesnych MiG-3, z których 1
ce. Na lotnisku w Dołubowie, gdzie stacjonowała większość samolotów, 11 jeszcze nie oblatano i nie przyjęto oficjalnie na stan pułku. Do wybu- 1
w pogotowiu bojowym była tylko jedna eskadra. Gdy o godzinie 3.00 roz- chu wojny 36 pilotów oblatało MiGi, natomiast 40 pilotów mogło samo- 1
poczęła się wojna sowiecko-niemiecka lotnisko nie zosta- 1
ło zaatakowane. 1
O godzinie 3.30 z lotniska w Radzyniu Podlaskim po- = MiG-3 z 129. PLM na lotnisku w Tarnowie-Gąskach. 1
derwał się do lotu dywizjon III./KG 53 mjr. Fabiana, w su- Samolot sprawia wrażenie nieuszkodzonego. 1
mie 27 Heinkli He 111. Cel bombardowania – sowieckie 1
samoloty na lotnisku Bielsk Podlaski – Piliki. Podczas 1
lotu, w rejonie lotniska w Siedlcach miały dołączyć my- 1
śliwce jednej z eskadr z II./JG 51. Myśliwce nie pojawi- 2
ły się. Około godziny 4.15 Heinkle przekroczyły rzekę 2
Bug. Kilka minut później dywizjon przeleciał pięć kilome- 2
trów na północ od lotniska Dołubowo, gdzie stacjonowały 2
główne siły 126. PLM. Przelatujące na wysokości 800 m 2
Heinkle Sowieci rozpoznali błędnie jako ugrupowanie 2
23 Junkersów Ju 88. Natychmiast poderwali w powie- 2
trze grupę dyżurną – 9 MiG-3 pod dowództwem zastęp- 2
cy dowódcy 4. Eskadry lejtnanta Alajewa. W tym czasie 2
Heinkle już dotarły do lotniska w Bielsku Podlaskim, gdzie 2
przywitał je bardzo silny ogień przeciwlotniczy. Zgodnie 3
z planem 9. Staffel kpt. Fritza Pockrandta zrzuciła bom- 3
by na składy amunicji i zbombardowała pas startowy. 3
Natomiast 7. Staffel por. Irmfrieda Leonhardiego zbom- 3
bardowała budynki koszarowe, a 8. Staffel kpt. Joachima 3
Wienholtza samoloty zaparkowane we wschodniej czę- 3
ści lotniska. Pas startowy został trafiony dwoma bomba- 3
mi uniemożliwiając start sowieckim samolotom. Zostało 3
zniszczonych także 15 zaparkowanych myśliwców. Gdy 3
samoloty III./KG 53 wykonały zwrot i rozpoczęły lot po- 3
wrotny, zastały od czoła zaatakowane przez sowieckie 4
myśliwce lejtnanta Alajewa13. Bombowce zacieśniły szyk 4
i przebiły się przez formację przeciwnika. Przekroczyły 4
graniczną rzekę Bugu i bez strat dotarły na lotnisko 4
w Radzyniu Podlaskim. W sowieckim sprawozdaniu za- 4
4
= I-153 numer taktyczny 15 z 129. PLM. Samolot był 4
uzbrojony jest w 8 niekierowanych pocisków rakietowych. 4
4
pisano, że piloci lejtnanta Alajewa bez strat własnych strącili 2 samolo- dzielnie latać na I-153. W przeddzień wybuchu wojny kpt. Berkal zastąpił 4
ty, a pozostałe rozproszyli. Zgodnie z niemieckimi archiwaliami w rejonie poprzedniego dowódcę pułku, mjr. Wichrowa, którego odwołano za wy- 5
tym nie odnotowano straty żadnego bombowca. padek lotniczy podwładnego. 5
Dopiero o godzinie 7.15 nad lotniskiem w Dołubowie pojawiło się Lotnisko w Tarnowie-Gąskach było dość rozległym lotniskiem, rozło- 5
10 Messerschmittów Bf 109 (6./JG 51 por. Waltera Stengela) oraz żonym na łąkach pomiędzy wsiami Tarnowo-Gąski, Paździecko-Mroczki, 5
9 Messerschmittów Bf 110 (eskadra z II./SKG 210). Myśliwce zawią- Zaręby-Grzymały. Usytuowane było około 30 kilometrów od granicy so- 5
zały walkę powietrzną z sowieckimi MiGami osłaniającymi lotnisko, wiecko-niemieckiej. W północnej części lotniska nad strumykiem Brok 5
a bombowce zaatakowały samoloty stojące na płycie lotniska. Piloci Mały wybudowano kilka baraków i założono obóz namiotowy dla per- 5
6./JG 51 bez strat własnych zgłosili zestrzelenie 3 I-18 (MiG-3) (7.26 – sonelu pułku i żołnierzy (155.?) batalionu obsługi lotniskowej. Rankiem 5
7.30). Podczas kolejnej walki I-16 z Messerschmittami Bf 109 z 4./JG 22 czerwca lotnisko nie zostało ostrzelane ogniem artylerii i nie zostało 5
51 Niemcy zestrzelili 2 I-16 (9.23 i 9.30). Zginęło trzech sowieckich pi- zbombardowane. W pułku ogłoszono alarm wraz z pierwszymi salwami 5
lotów, w tym zastępca dowódcy eskadry Uszakow. Czwartym zestrzelo- niemieckiej artylerii. Już o godzinie 3.05 do lotu poderwana została jed- 6
nym był, dowódca klucza młodszy lejtnant Panfiłow, który uratował się, na eskadra (12 MiG-3 i 18 I-153) i już trzy minuty później zawiązała wal- 6
skacząc ze spadochronem. Zginął także lejtnant Alajew. Podczas wal- kę powietrzną. W kronice pułku zapisano: Także szczęśliwie udało się 6
ki z Messerschmittami, wykonując manewr na małej wysokości, został odeprzeć nalot na lotnisko w Tarnowie grupy 18 He 111 – Niemcy nie by- 6
ostrzelany przez Messerschmitty i rozbił się o zabudowania. Po tym ata- li w stanie celnie zrzucić bomb. Były to Heinkle He 111 z I./KG 53 ppłk. 6
ku 126. PLM praktycznie przestał istnieć. Pułk stracił wszystkie samoloty, Ericha Kaufmanna, które w osłonie myśliwców Messerschmitt Bf 109 6
z których większość nawet nie wzbiła się w powietrze. Dowództwo nad z 1./JG 51(?) leciały zbombardować lotnisko w Wysokim Mazowieckim 6
ocalałymi resztkami przejął dowódca eskadry kpt. Najdenko. i wcale nie atakowały lotniska w Tarnowie-Gąskach. Natomiast w dzien- 6
78
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WOJNA W POWIETRZU
powierzono mu tak wysokie stanowisko dowódcze. Wziął udział w agre- cji, której celem było pokonanie republikańskiej Hiszpanii, obniżenie po- 0
sji na Finlandię w 1939 roku. W kwietniu został awansowany na sto- ziomu wyszkolenia sowieckiego lotnictwa oraz zwiększenie liczby wy- 0
pień komdiwa (dowódcy dywizji) i mianowany dowódcą sił powietrznych padków lotniczych. W lipcu 1941 roku została aresztowana żona Kopca 0
Białoruskiego Okręgu Wojskowego. Jesienią 1940 roku doznał poważ- i skazana bez procesu na 5 lat za antysowiecką agitację. Według nie- 0
nego urazu lewego oka i praktycznie przestał na nie widzieć. W związku prawdopodobnej, ale z lubością powtarzanej wersji, po wybuchu wojny 0
z tym został pozbawiony prawa do lotów. W końcu listopada 1940 roku, gen. Kopiec wsiadł do samolotu i z powietrza zlustrował zniszczone lotni- 0
już jako generał major lotnictwa (po wprowadzeniu stopni generalskich) ska. Nie mogąc znieść ogromu strat po powrocie popełnił samobójstwo. 0
został skierowany na kurs wyższych dowódców w Akademii Sztabu Jednak w opinii wielu historyków półślepy Kopiec, jako niezwykle zdy- 0
Generalnego. Kursu nie ukończył. W marcu 1941 roku powrócił do swo- scyplinowany komunista, nigdy nie naruszyłby zakazu lotów. 0
jego okręgu wojskowego, teraz noszącego już nazwę Zachodniego 1
Specjalnego Okręgu Wojskowego, gdzie objął stanowisko dowód- Generał major lotnictwa Siergiej Czernych 1
cy sił powietrznych. W dniu wybuchu wojny Zachodni Specjalny Okręg Dowódcą 9. Mieszanej Dywizji Lotniczej był kolejny uczestnik woj- 1
Wojskowy stał się Frontem Zachodnim. Już pierwszego dnia wojny pod- ny domowej w Hiszpanii, nagrodzony tytułem Bohatera Związku So- 1
ległe Kopcowi jednostki lotnicze przestały istnieć. Tego samego dnia na wieckiego, gen. mjr lotnictwa Siergiej Czernych. Po powrocie z Hiszpa- 1
polecenie z Moskwy obowiązki gen. Kopca, przejął jego zastępca gen. nii w 1937 roku dwudziestopięcioletni Czernych został mianowany ma- 1
mjr Andriej Tajurski. Pod wieczór 23 czerwca 1941 roku w swoim gabi- jorem, a rok później pułkownikiem i dowódcą 83. Brygady Lotnictwa 1
necie w Mińsku gen. Kopiec popełnił samobójstwo. Najprawdopodobniej Myśliwskiego. W następnych latach sprawował różne wyższe funk- 1
miało to związek z działaniami szefa NKWD frontu, mjr. Pawła Begmy, cje dowódcze. W 1940 roku dwudziestoośmioletni Czernych mianowa- 1
ponieważ 21 czerwca (sic!) aresztowany gen. lejtn. lotnictwa Jakow ny został kombrigiem. W sierpniu 1940 roku dwudziestoośmioletni już 1
Smyszkiewicz obciążył w zeznaniach Kopca. Po brutalnych torturach generał major Czernych został dowódcą 9. Mieszanej Dywizji Lotniczej. 2
Smyszkiewicz zeznał, że zwerbował Kopca do konspiracyjnej organiza- Wiosną 1941 roku jednostka ta została uzbrojona w myśliwce MiG-3, 2
2
2
2
2
2
2
2
2
3
3
3
3
3
3
3
3
3
3
4
4
4
4
4
4
= Messerschmitt Bf 109F „czarna 9” z 3./JG. 51 na lotnisku w starej wsi latem 1941 roku. 4
PRZYPISY 4
1) Sowiecki plan zakładał do 1 listopada 1941 roku przygotowanie dla dywizji 4 lotnisk bazowych i 61 lotnisk operacyjnych. stając się najsilniejszą dywizją sił powietrznych. Pierwszego dnia wojny 4
2) Lotnisko w Kwaterach było lotniskiem bazowym 106. Eskadry 6. KZ. Budowane lotnisko w Łapach nie było typowym lotni- dywizja w zasadzie przestała istnieć. Jeszcze tego samego dnia wieczo- 4
skiem wojskowym. Przygotowywano je dla poczty i ruchu cywilnego. Zostało zaadoptowane na potrzeby sił powietrznych rem gen. Czernych ze sztabem dywizji wyjechał do Orła, potem na lot- 5
– 124. Pułku Lotnictwa Myśliwskiego.
3) Pierwszą partię samolotów MiG-3 wysłano do Kaczyna na Ukrainie, gdzie miały być złożone, oblatane i przekazane pułkowi. nisko Seszcza pod Brańskiem, aby tam przeformować dywizję. W nocy 5
Następne samoloty kierowano już do Białegostoku. na 27 czerwca na lotnisku przypadkowo rozpoczęły lądowanie sowiec- 5
4) 2. Flota Powietrzna w dniu 21 czerwca 1941 roku dysponowała 1367 samolotami, z tego 994 było gotowych do walki (46 roz-
poznawczych, 299 bombowców, 425 bombowców nurkujących, 98 szturmowych, 384 myśliwskich i 115 transportowych).
kie samoloty. Generał Czernych wpadł w panikę, biorąc całą sytuację 5
5) Około południa 22 czerwca samoloty II./JG 27 ponownie powróciły na lotnisko w Berżnikach. za próbę niemieckiego desantu. Nakazał spalenie wyposażenia lotniska, 5
6) Przebazowanie na lotniska Suwałki-Sobolewo i Berżniki okazało się zgubne w skutkach – podczas startów i lądowań rozbiło a sam wyjechał do Brańska. Tam 8 lipca został aresztowany i oskarżo- 5
się 7 Messerschmittów i 3 Henschele Hs 123.
7) Heinkle z II./KG 53 około godziny 6.00 dokonały nalotu na Prużanę. ny o to że: [...] będąc dowódcą 9. Dywizji Lotniczej, z początkiem dzia- 5
8) Meldunek ten został przechwycony przez niemiecki nasłuch radiowy. łań wojennych wojsk niemiecko-faszystowskich przeciwko ZSRR, wyka- 5
9) Sztab 10. Armii mieścił się budynku byłego Gimnazjum Żeńskiego przy ulicy Mickiewicza 1, a siedziby NKGB i NKWD w bu-
zał zbrodniczą bezczynność w wykonywaniu swoich obowiązków, w wy- 5
Źródło fotografii: zbiory autora.
dynkach byłej Izby Skarbowej i Sądu Okręgowego przy ulicy Mickiewicza 3 i 5.
10) Sam dworzec kolejowy nie ucierpiał. niku czego lotnictwo wroga zniszczyło około 70% materialnej części dy- 5
11) Według innych danych 22 czerwca 1941 roku 9. MDL straciła 347 samolotów. wizji, a nocą 27 czerwca 1941 roku, będąc na lotnisku Seszcza i uzna- 6
12) 6./SKG 210 do akcji wystartowała z lotniska w Rogoźniczce o godzinie 15.20. Po zbombardowaniu lotniska w Wysokim
Mazowieckim, Messerschmitty zaatakowały kolumny kawalerii i czołgów z 6. DKaw., przegrupowującej się z Łomży do Białe- jąc lądujące na tym lotnisku 3 sowieckie samoloty za faszystowskie, wy- 6
gostoku. O godzinie 16.55 samoloty 6./SKG 210 powróciły na lotnisko. kazał tchórzostwo, ogłosił bezpodstawnie alarm, po czym porzucił do- 6
13) W spisanej w kwietniu 1942 roku historii 126. PLM zapisano, że walka z bombowcami miała miejsce tuż po godzinie 8.15 wództwo dywizji, uciekł z frontu do miasta Briańsk, gdzie rozpowszech- 6
czasu moskiewskiego.
14) Wbrew twierdzeniom rosyjskich historyków lotnisko w Tarnowie-Gąskach nie było oddalone od granicy o 12, lecz o 30 kilo- nił prowokacyjne spekulacje, że wróg wysadził desant na lotnisku Sesz- 6
metrów i nie mogło zostać rankiem 22 czerwca ostrzelane ogniem niemieckiej artylerii. cza. W dniu 28 lipca został skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano 16 6
15) Lejtnant Nikołajew zgłosił błędnie zestrzelenie Heinkla He 111. Por. Peters został zabity przez sowieckich żołnierzy.
16) 9. MDL w dniu 1 maja 1941 roku posiadała 25 rozruszników automatycznych. Jednak musiały się gdzieś „zawieruszyć”,
października 1941 roku. 6
skoro pułkom dywizji cały czas doskwierał brak sprężonego powietrza. 6
Messerschmitt Me 264
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1 = Messerschmitt Me 264 w locie.
2
–T
RANSATLANTYCKI
3
4
5 SZYMON TETERA
6
BOMBOWIEC LUFTWAFFE
7
8
9
N
0
1 Już latem 1940 roku a fali wielkiego optymizmu po zwy- Wielkiej Brytanii. Liczono także na to, że ata-
2 Adolf Hitler poinformował cięstwie nad Francją, w związku ki te wprowadzą na wschodnim wybrzeżu obo-
3 Benito Mussoliniego, z planowanym utworzeniem nie- wiązek zaciemnienia.
4 mieckich kolonii w Afryce Środ- Opracowaniem transatlantyckiego bombow-
że do końca następnego roku
5 kowej, 10 sierpnia 1940 roku nie- ca zajęła się firma Messerschmitt AG, która
6 Luftwaffe będzie posiadała
mieckie Kierownictwo Wojny Morskiej zwróciło miała pewne doświadczenie w projektowa-
7 flotę nowych ciężkich się do marszałka Rzeszy Hermanna Göringa niu ciężkich samolotów. W latach 30. do sta-
8 bombowców Messerschmitta, z zapotrzebowaniem na samolot o zasięgu dium makiety doprowadzono w nich projekt
9 zdolnych zaatakować cele co najmniej 6000 km, który mógłby prowadzić czterosilnikowego samolotu Bf 165, który miał
0 na terytorium Stanów osłonę żeglugi w tym rejonie. Jednocześnie być szybką maszyną transportową, służącą
1 Zjednoczonych. Z kolei 24 sierpnia 1940 roku Adolf Hitler zlecił wiel- do przewozu z tropików szybko psujących się
2 w kwietniu 1941 roku kiemu admirałowi Erichowi Raederowi opra- produktów żywnościowych lub konkurentem
3 cowanie planu zajęcia Gibraltaru, Azorów uczestniczących w konkursie na tzw. „bombo-
poinformował składającego
4 i Wysp Kanaryjskich. Spodziewano się przy wiec uralski” samolotów Dornier Do 19 oraz
5 wizytę w III Rzeszy tym, że do wojny po stronie III Rzeszy przy- Junkers Ju 89. Z kolei w momencie rozpoczę-
6 japońskiego ministra spraw stąpią Hiszpania i Portugalia. Wreszcie 15 li- cia prac nad Me 264 bliski ukończenia był pro-
7 zagranicznych Yosuke stopada, na konferencji w kwaterze Hitlera, totyp samolotu Me 261, który powstał na fali
8 Matsuoka o planach użycia odnotowano zapotrzebowanie na bombo- rekordów lotniczych ustanowionych przez róż-
9 przeciwko celom w USA obok wiec o zasięgu 6000 km, który byłby zdolny do ne niemieckie konstrukcje w drugiej połowie
0 U-Bootów także Luftwaffe. operowania z baz zbudowanych na Azorach. lat 30., z zamysłem przewiezienia ognia olim-
1 Zamierzenia te skończyły się Maszyny takie mogły poważnie zakłócić prze- pijskiego z Berlina do Tokio w locie non-stop.
2 rzut przez Atlantyk do Wielkiej Brytanii zaopa- Me 261 V1 został oblatany 23 grudnia 1940 ro-
jednak na budowie jednego
3 trzenia i wojsk. Spodziewano się ponadto, że ku. Napędzany był przez zdwojone silniki DB
4 prototypowego egzemplarza ataki bombowców zdolnych osiągnąć wybrze- 606 A-1/B-1 (prawy/lewy), każdy składający
5 transatlantyckiego bombowca, że Stanów Zjednoczonych Ameryki, zmuszą się z dwóch silników rzędowych typu DB 601A,
6 w postaci samolotu Amerykanów do rozbudowy systemu obrony które napędzały czterołopatowe śmigła o zmien-
7 Messerschmitt Me 264. powietrznej, przez co ograniczą ich pomoc dla nym skoku. W celu zapewnienia Me 261 odpo-
80
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
MONOGRAFIE LOTNICZE
wiedniego zasięgu (11 000 km) zastosowano ległość 12 000 km, do napędu którego służyć sięg z bombami 11 600 km i 15 600 km bez 0
płat o bardzo grubym profilu, dzięki czemu miało sześć silników typu DB 603. bomb; 0
możliwe było zmieszczenie w nich zapewnia- Wymagania te spełnić miał sześciosilniko- n ciężki bombowiec napędzany czterema sil- 0
jących odpowiedni zasięg, pojemnych inte- wy wariant Me 264. Start samolotu z 5-tono- nikami DB 603H [masa startowa 50 t, ładu- 0
gralnych zbiorników paliwa o łącznej pojemno- wym ładunkiem bomb odbywać miał się z uży- nek bomb zwiększony dzięki dodatkowym 0
ści 25 000 litrów. Drugi prototyp Me 261 V2 ob- ciem rakiet wspomagających start. W cza- komorom bombowym w skrzydłach do 14 t 0
latano z początkiem 1941 roku, a trzeci, wypo- sie lotu nad Atlantykiem samolot miał uzupeł- (10 × PC 1400), zasięg z bombami 7900 km 0
sażony w zdwojone silniki DB 610 (zdublowa- nić paliwo z innej maszyny tego samego typu, i 11 500 km z ładunkiem ograniczonym do 8 t 0
ne silniki DB 605), w marcu 1943 roku. dzięki czemu osiągnąć miał zasięg 18 100 km (8 × SC 1000)]; 0
z 5 t bomb na pokładzie, bądź 26 400 km prze- n ciężki bombowiec napędzany czterema sil- 1
PROJEKT nosząc w miejsce bomb zwiększony zapas pa- nikami Jumo 213 (masa startowa 50 t, ładu- 1
20 grudnia 1940 roku profesor Willy Messer- liwa. Dla porównania znajdujący się wówczas nek bomb zwiększony dzięki dodatkowym 1
schmitt poinformował swoich inżynierów o za- na etapie testów prototyp He 177 posiadał za- komorom bombowym w skrzydłach do 14 t, 1
myśle projektu P.1061, czyli o przyszłym Me sięg maksymalny 5000 km (ostatecznie 5600). zasięg z bombami 8400 km i 11 900 km bez 1
264. Miał to być czterosilnikowy samolot o za- Uzbrojenie obronne Me 264 miało się składać bomb); 1
sięgu 20 000 km, zdolny przenieść 5 t bomb. z podwójnie sprzężonych wukaemów MG 131 n samolot dalekiego rozpoznania napędza- 1
Do napędu planowano użyć czterech silni- kal. 13 mm bądź działek MG 151/20 kal. 20 mm. ny czterema silnikami Jumo 213 lub DB 603 1
ków rzędowych DB 603. Ponieważ odległość Podstawowym problemem był brak dopiero (masa startowa 57 t, spodziewany zasięg 1
od francuskiego wybrzeża do wschodnich wy- opracowywanych silników DB 603, bądź Jumo 20 800 km, czas przebywania w powietrzu 1
brzeży Stanów Zjednoczonych wynosiła oko- 213, które miały zapewniać moc w granicach do 60 godzin); 2
ło 6700 km, uwzględniając 10% rezerwę, aby 1750 KM. Niezależnie od tego Messerschmitt n samolot transportowy dalekiego zasięgu. 2
zaatakować cel na terytorium USA i zacho- rozpoczął prace nad płatowcem, przeprowa- Me 264 był czterosilnikowym samolotem 2
wać możliwość powrotu do bazy musiałby dzając w kwietniu 1941 roku badania modelu o układzie górnopłata, z podwójnym usterze- 2
mieć zasięg 14 750 km. Takiego też samolo- samolotu w tunelu aerodynamicznym. niem pionowym. Załoga składała się z sześciu 2
tu zażądało RLM, miał on mieć zasięg 12 000 W grudniu 1941 roku Messerschmitt zapro- osób. Rozpiętość skrzydeł wynosiła 43,1 m, 2
km, rezerwę paliwa na dalsze 3000 km oraz ponował opracowanie sześciu wariantów sa- długość kadłuba 20,55 m, a powierzchnia no- 2
przenosić 3–5 t bomb. 5 marca 1941 roku molotu: śna 125 m². Kabina załogi została wpisana 2
Reichsluftfahrtministerium (RLM) udzieliło fir- n bombowiec dalekiego zasięgu napędzany w kadłub i mieściła się w przeszklonej przed- 2
mie Messerschmitt nieoficjalnego zapewnie- czterema silnikami DB 603H [masa starto- niej części kadłuba, nie zakłócając aerodyna- 2
nia o zapotrzebowaniu na 30 czterosilniko- wa 50 t, zasięg z ładunkiem bomb 8,4 t (6 × miki płatowca. W celu przeniesienia masy sa- 3
wych samolotów zdolnych przenieść dwutono- PC 1400) – 11 300 km, z ładunkiem 2,75 t molotu maszyna posiadać miała duże podwój- 3
wy ładunek, które służyć miały do lotów nęka- (11 × SC 250)] – 14 500 km i 15 600 km bez ne koła podwozia głównego o wymiarach 1550 3
jących nad USA. Jednocześnie zatwierdzono bomb). Czas przebywania w powietrzu wy- × 575 mm, z których koła zewnętrzne miały 3
przydział materiałów do budowy pierwszych nieść miał 30,5 godziny; być odrzucane po starcie, a wewnętrzne cho- 3
sześciu prototypów. Po przekalkulowaniu wy- n bombowiec dalekiego zasięgu napędza- wać się do komór w skrzydłach. Samolot po- 3
magań RLM skłaniało się ku budowie bom- ny czterema silnikami Jumo 213 (masa siadać miał podwozie przednie o wymiarach 3
bowca mogącego przenieść 5 t bomb na od- startowa 50 t, ładunek bomb do 8,4 t, za- 935 × 575 mm, chowane do kadłuba. Za ko- 3
3
3
4
4
4
4
4
4
4
4
4
4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
= Kabina załogi Me 264 została wpisana w kadłub 6
i mieściła się w przeszklonej przedniej części 6
kadłuba, nie zakłócając aerodynamiki płatowca. 6
6
82
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
MONOGRAFIE LOTNICZE
0
0
0
0
0
0
0
0
0
1
1
1
1
1
1
1
1
1
= Me 264 w widoku z lewej strony. Uwagę zwracają 1
umieszczone na kadłubie litery kodu radiowego RE+EN. wtrysku podtlenku azotu GM-1, prędkość ma- widziane do dokończenia budowy pozostałych 2
ksymalna samolotu będzie wynosić 618 km/h dwóch prototypów. 2
wany przez samolot rozpoznawczy Mosquito na wysokości 10 300 m. Tego samego dnia projekt Me 264 otrzymał 2
PR IX z 540 Sqn RAF, z załogą F/Lt. Leasing Los Me 264 V1 dopełnił się 18 lipca 1944 ro- kolejny cios, w postaci raportu Obersta Edgara 2
i F/O Dale i oznaczony przez wywiad aliancki ku. Na ten dzień dowództwo stacjonującej na Petersena z KdE Rechlin, który argumento- 2
jako samolot Lechfeld 127. terenie Włoch 15. Armii Powietrznej USAAF wał, że samolot posiada liczne wady, które 2
Do 14 kwietnia 1944 roku naprawiono usz- zaplanowało nalot na Niemcy, którego celem czynią go dla Luftwaffe mało użytecznym. 2
kodzenia samolotu, który wyposażony teraz było m.in. lotnisko Memmingen oraz fabry- Raport zwracał uwagę na zbyt duże obciąże- 2
w silniki BMW 801 MG/2TC-1 wreszcie go- ka Dorniera w Manzell. Z powodu złej pogo- nie powierzchni nośnej, długą drogę starto- 2
tów był do wznowienia prób w locie. 16 kwiet- dy większość bombowców zawróciła do baz wą, konieczność używania rakiet wspomaga- 2
nia Me 264 V1 wzbił się w powietrze po raz i nad Niemcami pojawiły się jedynie 163 bom- jących start, słabe uzbrojenie obronne, a tak- 3
pierwszy od ośmiu miesięcy. Tego dnia wyko- bowce i 155 myśliwców, spośród których stra- że opóźnienia w programie. Dodatkowo, oba- 3
nano na nim aż sześć krótkich lotów, a pierw- cono 17 B-17 oraz sześć P-51. 79 Latających wiano się, że zakłady Messerschmitta specja- 3
szy z nich był 37. startem samolotu. Próby wy- Fortec między 10.46 a 11.34 zbombardowa- lizujące się w produkcji myśliwców nie podo- 3
kazały znaczną poprawę charakterystyk sa- ło lotnisko Memmingen, trafiając 80% zabu- łają produkcji tak dużego samolotu, a próba 3
molotu podczas startu. 17 kwietnia podczas dowań lotniska, na którym zniszczeniu uległy realizacji przez nie programu Me 264 opóźni 3
lotu na wysokości 450 m uzyskano prędkość trzy hangary, a dwa były ciężko uszkodzone. produkcję dużo bardziej potrzebnego myśliw- 3
maksymalną 490 km/h. Okazało się, że z no- W czasie bombardowania poległo 170 człon- ca odrzutowego Me 262. 3
wymi silnikami samolot jest o około 10% szyb- ków personelu, a 140 zostało rannych, znisz- Pomimo powyższych problemów wciąż za- 3
szy w porównaniu do wyników prób przepro- czeniu bądź uszkodzeniu uległo około 35 sa- chowano nadzieję na produkcję 20–30 eg- 3
wadzonych w poprzednim roku z użyciem sil- molotów. Jednym z nich okazał się Me 264 V1, zemplarzy, które miały by zastąpić samolo- 4
ników Jumo 211. który stojąc w hangarze odniósł na tyle cięż- ty Ju 290 w roli maszyny do dalekodystanso- 4
W tym czasie rozważano użycie samolo- kie uszkodzenia płatowca, że jego naprawa wych lotów rozpoznawczych nad Atlantykiem. 4
tu już tylko do lotów zwiadowczych nad Atlan- okazała się niemożliwa. W tej sytuacji prototyp Prototyp Me 264 V2 miał zostać ukończo- 4
tykiem, przy czym w samoloty takie miała zo- musiał zostać skreślony ze stanu i złomowa- ny w lutym 1945 roku i zostać wyposażo- 4
stać wyposażona pojedyncza Gruppe. Prze- ny. Łącznie Me 264 V1 odbył 52 loty, w czasie ny w cztery silniki BMW 801 oraz uzbrojenie 4
widywano, że z użyciem silników BMW 801E, których spędził w powietrzu 38 godzin i 22 mi- strzeleckie składające się z dwóch grzbieto- 4
wyposażonych w turbosprężarki oraz instalację nuty. Zniszczeniu uległy także elementy prze- wych stanowisk uzbrojonych w zdwojone dzia- 4
4
4
= Prototyp Me 264 w widoku od przodu sprawiał imponujące wrażenie. 5
W pierwotnej konfiguracji jego napęd stanowiły cztery standardowe 5
silniki Junkers Jumo 211J o mocy startowej 1350 KM, wyposażone 5
w osłony i chłodnice stosowane w samolotach Junkers Ju 88A. 5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
6
6
6
6
84
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
NEXTO : OrderID: 2949540
MONOGRAFIE LOTNICZE
1 molot miał mieć zasięg 18 000 km z ładunkiem
2 = U góry Me 264 V1 w pierwotnej konfiguracji napędowej bomb 5000 kg, bądź 26 400 km bez bomb.
3 z silnikami rzędowymi Junkers Jumo 211. Rozważano użycie sześciosilnikowej od-
4 miany Me 264 do ataków na wschodnie wy-
5 brzeże USA. W celu zwiększenia precyzji ata-
6 ków maszyny te miały przenosić dwa „samolo-
7 ty-pasożyty” w postaci samolotów Me 328B na-
8 pędzanych silnikami pulsacyjnymi, które z ko-
9 lei miały przenieść ładunek bombowy o masie
0 do 1400 kg (pojedyncza bomba SD 1400). Po
1 wykonaniu ataku pilot Me 328B miał wodować
2 na Atlantyku i zostać uratowany przez oczeku-
3 jący okręt podwodny. Jak okazało się w prak-
4 tyce Me 328B nie był w stanie przenieść ładun-
5 ku bombowego większego niż bomba o wago-
6 miaru 500 kg, co uniemożliwiało mu wyrządze-
7 nie poważnych szkód na terytorium USA, czy
8 też w akcjach przeciwko celom morskim.
9 Dalsze projekty rozwojowe samolotu prze-
0 widywały zbudowanie maszyny oznaczonej ja-
1 ko Me 264C, to jest samolotu rozpoznawcze-
2 go o dużej prędkości, który miał powstać na
3 bazie kadłuba Me 264 ze skośnymi skrzydłami
4 = Me 264 V1 po przebudowie otrzymał i być napędzany czterema silnikami tłokowy-
5 silniki gwiazdowe BMW 801D, mi oraz dodatkowo dwoma odrzutowymi bądź
6 z którymi wykonał 16 lotów. turbośmigłowymi. Z czasem projekt przewi-
7 dywał zastosowanie śmigieł pchających bądź
8 ulokowanie silników tłokowych w układzie tan-
9 demowym we wspólnej gondoli, gdzie jeden
0 miał napędzać śmigło ciągnące, a drugi pcha-
1 jące. Silniki odrzutowe miały zostać natomiast
2 ulokowane pomiędzy kadłubem a skrzydłami.
3 Zmiana napędu zwiększyła jednak zużycie pa-
4 liwa i ograniczyła planowany zasięg samolotu
5 do 5000 km. W obliczu utraty baz we Francji,
6 23 września 1944 roku wstrzymano wszelkie
7 prace nad samolotem, a z dniem 18 paździer-
8 nika ogłoszono zakończenie wszelkich prac
9 nad Me 264.
0
1 PODSUMOWANIE
2 Nawet jeśli udałoby się zbudować odpowied-
3 nią liczbę egzemplarzy Me 264, Luftwaffe nie
4 = Messerschmitt Me 264 był pokryty standardowym kamuflażem w kolorach RLM 70/71 mogła liczyć na utrzymanie w linii więcej niż
5 na powierzchniach górnych i farbą RLM 65 na powierzchniach dolnych. kilkudziesięciu transatlantyckich bombowców.
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
86
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
MONOGRAFIE LOTNICZE
P
Zjednoczonych, skoncentrowano się na stwo- 1
rzeniu samolotu zdolnego do dalekiego rozpo- o kapitulacji Francji grupa inżynierów z firmy Focke- wodnych czy samolotów patrolowych przeciwnika. Przy peł- 2
znania nad Atlantykiem. Wulf została oddelegowana do francuskich zakładów nym zapasie paliwa Ta 400 miał przenosić 3 t bomb lub na 2
Główną przyczyną niepowodzenia był brak SNCASO, gdzie zajmowała się projektem transatlan- podwieszeniach zewnętrznych dwa przeciwokrętowe po- 2
silników o odpowiedniej mocy. Jednostki na- tyckiego samolotu pasażerskiego na bazie Fw 200, któ- ciski zdalnie sterowane. Ponieważ projekty Me 264 i Ju 390 2
pędowe dostępne dla niemieckich konstrukto- ry otrzymał oznaczenie Fw 300. Po dwóch latach prac pro- były daleko dalej zaawansowane, to te dwa samoloty zosta- 2
rów, takie jak DB 603, BMW 801 czy w koń- jekt samolotu ukończono. Fw 300 miał być dolnopłatem na- ły wybrane do realizacji, podczas gdy projekt Ta 400 z dniem 2
cu Jumo 213, nie przekroczyły mocy startowej pędzanym czterema rzędowymi silnikami DB 603. Dzięki za- 15 października 1943 roku zarzucono, także ze względu na 2
1800 KM, a bez osiągnięcia mocy ponad 2000 pasowi paliwa wynoszącemu 19 600 litrów oraz zastosowa- duży nakład pracy, jakiego wymagała produkcja maszyny 2
KM nie można było myśleć o zbudowaniu sa- niu ciśnieniowej kabiny pasażerskiej samolot miał przewo- Focke-Wulfa. 2
molotu, który byłby w stanie przenieść przez zić w komfortowych warunkach 30–40 pasażerów na tra- 2
Atlantyk odpowiedni zapas paliwa oraz ładu- sie Berlin–Nowy Jork. Obliczeniowa prędkość przelotowa Dane taktyczno-techniczne 3
nek bombowy. Stąd wynikały próby wyposa- wynosiła 430 km/h, zasięg 7 000 m, a samolot był w sta- samolotu Focke-Wulf Ta 400 3
żenia Me 264 w dodatkowe silniki rakietowe nie przenieść 3500 kg ładunku. W warunkach przedłużają- Napęd BMW 801D
3
wspomagające start przeciążonego samolotu. cego się konfliktu RLM nie było zainteresowane budową pro- 3
Moc silników (KM) 6 × 1830
Próby wyposażenia bombowca dalekiego za- totypu samolotu pasażerskiego, ale Focke-Wulf otrzymał 3
sięgu w sześć silników, również skazane były Załoga 8 3
kontrakt na projekt bombowca dalekiego zasięgu zdolnego
na niepowodzenie ze względu na większe zu- Rozpiętość (m) 41,91 3
przenieść ładunek 10 000 kg na odległość 4000–5000 km.
życie paliwa. Innym rozwiązaniem, jakie wzię- Długość (m) 28,18 3
Nowy projekt otrzymał oznaczenie typu Ta 400. Bombowiec
Źródło fotografii: internet.
to w końcu pod uwagę były silniki odrzutowe, był średniopłatem z usterzeniem z dwoma statecznikami Wysokość (m) 6,58 3
ale i tutaj problemem było wysokie zużycie pionowymi. Napęd stanowić miało sześć silników gwiazdo- Powierzchnia nośna (m²) 188,5 3
paliwa, ponadto brak odpowiednich surow- Masa własna (kg) 33 860 4
wych typu BMW 801D. Pod zewnętrznymi silnikami plano-
ców i czasu na rozwój takich jednostek na- Zapas paliwa (kg) 14 000 4
wano dodatkowo podwiesić gondole z silnikami odrzuto-
pędowych powodował, że dostępne wówczas 4
wymi Jumo 004, które w razie zagrożenia miały zwiększyć Maksymalna masa całkowita (kg) 60 000
silniki odrzutowe były zbyt awaryjne, aby mo- 4
prędkość maksymalną samolotu z 435 km/h do 720 km/h. Prędkość maksymalna (km/h) 535
gły stanowić napęd dla samolotów dalekiego 4
Uzbrojenie obronne miało składać się z pięciu stanowisk: na wysokości (m) 5700 4
zasięgu.
dwóch na grzbiecie kadłuba, jednego prowadzącego ogień Prędkość przelotowa (km/h) 480 4
do przodu pod kabiną załogi, podkadłubowego umiejsco- Prędkość lądowania (km/h) 140 4
wionego za komorą bombową (wszystkie uzbrojone w dwa Pułap (m) 7500 4
działka MG 151/20 kal. 20 mm) oraz ogonowego uzbrojone- 4
Zasięg (km) 5280
go w cztery wukaemy MG 131 kal. 13 mm. Rozważano także 5
Maksymalny czas lotu (h) 11
możliwość wyposażenia samolotu w zamontowane z przo- 5
du kadłuba, strzelające do przodu, zdalnie sterowane sta- 5
nowisko z dwoma działkami MK 103 kal. 30 mm, przydatne = Na obu zdjęciach model niezrealizowanego samolotu 5
do atakowania lekkich okrętów, wynurzonych okrętów pod- Focke-Wulf Ta 400 podczas badań w tunelu aerodynamicznym. 5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
6
6
6
6
W
9 obec opóźnień w programach bombowców, które miały do- sytuacji strategicznej maszyny tego rodzaju były już Luftwaffe nieprzydatne.
0 sięgnąć USA startując z Europy, wiosną 1943 roku rozpo-
1 częto rozważać plan ataku na amerykańskie wybrzeże za Do tego czasu w zakładach Blohm und Voss ukończono nieuzbro-
2 pomocą wielkich łodzi latających. W tym czasie Luftwaffe dyspono- jony prototyp łodzi latającej BV 238. Była to olbrzymia maszyna o roz-
3 wała sześciosilnikowymi łodziami latającymi typu Blohm und Voss piętości skrzydeł 60,17 m, masie własnej 54 346 kg i maksymal-
4 BV 222A (wyprodukowano 7 egzemplarzy) o zasięgu maksymal- nej startowej 94 340 kg. Napęd samolotu stanowiło sześć silników
5 nym 7450 km, które zdolne były do utrzymywania się w powietrzu DB 603 o mocy 1750 KM, a obliczeniowy zasięg wynosił 7850 km.
6 przez 33 godziny. Wersją rozwojową tej maszyny był BV 222C wypo- Początkowo główne zastosowanie BV 238 widziano w roli maszyny
7 sażony w silniki wysokoprężne Jumo 207C o mocy 1000 KM każdy. transportowej dla maksymalnie 150 żołnierzy, później zaczęto roz-
8 Ta odmiana charakteryzowała się zasięgiem maksymalnym wyno- ważać jej użycie w roli samolotu do patroli nad Atlantykiem. Prototyp
9 szącym 6100 km. Począwszy od wiosny 1943 roku zbudowano sześć BV-238 V1 oblatany został 10 marca 1944 roku. Po przeprowadzo-
0 egzemplarzy BV 222C. nych próbach ze względu na ogólną sytuację strategiczną po lądo-
1 waniu w Normandii, łódź latającą uznano za nieprzydatną i zakotwi-
2 czono ją na jeziorze Schaalsee, gdzie 24 kwietnia 1945 roku padła
3 ofiarą czterech pilotów Typhoonów z 439. Sqn. Kolejne dwa prototy-
4 py nie zostały ukończone. Seryjne samolotu miały przenosić 9250 kg
5 bomb bądź pociski kierowane. Uzbrojenie obronne składać się miało
6 z grzbietowej wieżyczki z dwoma działkami MG 151/20 oraz czterech
7 wieżyczek HL 131V z czterema wukaemami MG 131 każda. Jedna
8 miała być zainstalowana z przodu kadłuba, druga w ogonie, a dwie
9 pozostałe po obu stronach kadłuba przy krawędzi spływu skrzydeł.
0 Planowano również zbudowanie wariantu lądowego BV 238, ozna-
1 czonego początkowo BV 238-Land, a następnie BV 250. Maszyna ta
2 otrzymała wciągane do kadłuba podwozie główne, podwozie kołowe
3 otrzymały także składane pływaki, normalnie zamontowane pod ze-
4 wnętrznymi końcami skrzydeł. BV 250 miał być zdolny do przeniesie-
5 = Łódź latająca Blohm & Voss BV 222A napędzana sześcioma silnikami nia 4000 kg bomb na odległość 10 000 km. Uzbrojenie obronne sa-
6 gwiazdowymi Bramo 323R-2 powstała w siedmiu egzemplarzach... molotu miało się składać z sześciu wieżyczek, z których każda mia-
7 ła być uzbrojona w dwa działka MG 151/20 – jednej na grzbiecie ka-
8 Istotną zaletą łodzi latającej była oczywiście możliwość lądowania na dłuba, jednej w ogonie, a pozostałe cztery miały być rozmieszczone
9 morzu, zatem według pomysłodawców planu możliwy był start z Francji po bokach kadłuba – dwie z przodu i dwie w jego środkowej części.
0 z pełnym zapasem paliwa i połową ładunku bombowego, wodowanie
1 na Atlantyku przy okręcie podwodnym, z którego uzupełnionoby zapas = ... z kolei napędzanych silnikami wysokoprężnymi Junkers Jumo 207C
2 paliwa i ładunek bojowy. W celu ominięcia patroli przybrzeżnych opera- łodzi latających Blohm & Voss BV 222C powstało sześć sztuk.
3 cja taka miałaby się odbyć w odległości około
4 1000 km od wybrzeża. Następnie słabo uzbro-
5 jona łódź latająca miałaby przeprowadzić nocny
6 atak na wybrane miasto, powrócić do zaopatru-
7 jącego ją U-Boota i pobrać paliwo na drogą po-
8 wrotną do Francji, bądź też przeprowadzić ko-
9 lejny nalot. Z uwagi na to, że warunki meteoro-
0 logiczne pozwalały na przeprowadzenie wodo-
1 wania na oceanie do końca sierpnia oraz na po-
2 trzebny na zorganizowanie całej operacji czas,
3 uderzenie postanowiono przeprowadzić wiosną
4 1944 roku. Wtedy jednak alianci osiągnęli już
5 panowanie na Atlantyku i do operacji ostatecz-
6 nie nie doszło.
7
88
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
NEXTO : OrderID: 2949540
BROŃ PANCERNA
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
Historia ekranów,
4
5
6 PRZEMYSŁAW
7 SKULSKI
N
4 PIERWSZE PRÓBY
5 a początku maja 1941 roku Rada Komisarzy Ludowych
6 ZSRR i Komitet Centralny WKP(b) przygotowały dokument
7 Nr 1216-502 „O produkcji czołgów T-34 w 1941 roku”, który = Zdjęcie tytułowe: prototypowy T-34
8 wskazywał na potrzebę wzmocnienia grubości opancerzenia z armatą F-34 na terenie fabryki
9 wieży i przedniej płyty pancerza kadłuba czołgu do 60 mm. ChTZ w Charkowie, lato 1941 roku.
0 Co było przyczyną decyzji dotyczącej pojazdu, który tak naprawdę do- Widoczny sposób montownia
1 piero wchodził na uzbrojenie jednostek pancernych Armii Czerwonej? dodatkowych płyt pancernych na
2 Wydaje się, że wynikało to głównie z informacji wywiadowczych mówią- kadłubie i wieży. Belka na przodzie
3 cych o nowych niemieckich armatach przeciwpancernych. Zgodnie z za- kadłuba bez dodatkowej osłony.
4 leceniami produkcję czołgów ze wzmocnionym opancerzeniem miały uru-
5 chomić: Zakład Nr 183 w Charkowie (ChTZ) oraz Stalingradzkie Zakłady
6 Traktorowe (STZ). Rozpoczęcie produkcji zaplanowano na sierpień, a do
7 końca 1941 roku zakładano wykonanie 500 dopancerzonych czołgów.
8 Precyzyjnie rozpisano zadania dla poszczególnych zakładów produk-
9 cyjnych uczestniczących w tym projekcie. Zakładano, że Zakład Nr 183
0 wykona i przetestuje prototypy czołgów T-34 z dodatkowym opancerze- = Dopancerzony czołg
1 niem kadłuba i wieży. Elementy dodatkowego opancerzenia miały zo- T-34 z numerem 111
2 stać przygotowane przez Mariupolskie Zakłady Metalurgiczne. Ponadto wyprodukowany przez Zakład
3 dyrektorzy Mariupolskich Zakładów Metalurgicznych i Zakładu Nr 264 Nr 112 „Krasnoje Sormowo”
4 w Stalingradzie zostali obarczeni odpowiedzialnością za uruchomie- i wykorzystany przez
5 nia produkcji kadłubów czołgów z dodatkowym opancerzeniem. Wszel- 41. Brygadę Pancerną
6 kie działania w tym zakresie miały być prowadzone we współpracy w walkach na Łuku Kurskim
7 z Zakładem Nr 183 i stalingradzkim STZ. latem 1943 roku.
90
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BROŃ PANCERNA
Na początku lat 40. XX wieku T-34 był 0
uważany za czołg nowoczesny, wręcz 0
awangardowy. Konstrukcja miała jednak 0
zarówno mocne strony, jak i niedostatki. 0
Panuje dość powszechne przekonanie, 0
że pancerz czołgu z pochylonymi ścianami 0
0
kadłuba był atutem konstrukcji
0
i co ważniejsze, w dostateczny sposób 0
chronił załogę. Czy była to prawda? 1
Nie brakuje relacji mówiących o niemieckich 1
pociskach rykoszetujących od T-34, ale 1
jest też wiele dowodów w postaci zdjęć 1
pokazujących wraki czołgów, że pancerz 1
„trzydziestki czwórki” można było przebić. 1
Wydaje się, że wątpliwości co do tego, czy 1
pancerz zapewniał skuteczną ochroną mieli 1
także radzieccy konstruktorzy. 1
Próby dopancerzenia T-34 zainicjowano 1
2
bowiem jeszcze przed wybuchem wojny
= T-34 produkcji STZ na Froncie Kalinińskim, 1942 rok. Zdjęcie dobrze pokazuje 2
z Niemcami. W różnej formie i na różną 2
sposób dopancerzenia kadłuba stosowany przez tego producenta.
skalę podobne działania były prowadzone 2
praktycznie aż do końca II wojny światowej. = Po lewej kadłub T-34 z dodatkowym opancerzeniem w hali produkcyjnej 2
Zakładu Nr 112 „Krasnoje Sormowo” w Gorkim, początek 1942 roku. 2
2
= T-34 produkcji Zakładu Nr 112 z polskiego 1. Pułku Pancernego 2
w czasie defilady w Sielcach nad Oką w lipcu 1943 roku. 2
Uwagę zwraca jednoczęściowe dopancerzenie przodu kadłuba. 2
3
3
3
3
3
3
3
3
3
3
4
4
4
4
4
4
4
4
4
4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
6
6
6
6
92
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BROŃ PANCERNA
0
0
0
0
0
0
0
0
0
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
2
2
2
2
2
2
2
2
2
2
3
3
= T-34 z dopancerzonym kadłubem podwieszony na suwnicy w zakładach 3
remontowych. Wzór dopancerzenia wskazuje na Zakład Nr 112. 3
= U góry po prawej wrak T-34 z numerem 12 i napisem „Za Stalina”. 3
Zdjęcie dobrze pokazuje sposób dopancerzenia wieży. 3
= Rozbity T-34 z wieżą typu mutra. Na uwagę zasługuje bardzo ciekawe 3
zimowe malowanie oraz dopancerzenie przodu kadłuba. Wydaje się, 3
że grubość dodatkowej płyty była większa niż 15 mm. 3
3
4
4
= T-34-85 (Zakład Nr 183) z oznaczeniem K230 4
z 36. Brygady Pancernej (11. Korpus Pancerny), 4
walki w Berlinie, kwiecień-maj 1945 roku. 4
Wóz z prowizorycznie wykonanymi siatkami 4
przeciwko pociskom kumulacyjnym. 4
4
4
4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
6
6
6
6
94
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BROŃ PANCERNA
96
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BROŃ PANCERNA
Źródło fotografii: zbiory Zbigniewa Lalaka i autora. Plansze malowali: Mariusz Filipiuk, Grzegorz Jackowski.
5 standardowym rozwiązaniem stosowanym w jednostkach Panzerwaf-
6 fe. Chyba najbardziej znanym przykładem były wozy Panzerkampfwa-
7 gen T-34 747(r) z kompanii 10./Panzer Jäger Abteilung, wchodzącej
8 w skład 2. SS-Panzergrenadier Division „Das Reich”, użyte w walkach
9 w rejonie Charkowa na wiosnę 1943 roku. Miały one osłony (wzorowa-
0 ne na niemieckich ekranach) osłaniające układ jezdny. Natomiast czoł-
1 gi służące w 14. Panzer Division i wykorzystane w Rumunii w rejonie
2 Jassów na początku 1944 roku były wyposażone w dodatkowe ekra-
3 = Panzerkampfwagen T-34 747(r) z 10. kompanii, Panzer-Jäger Abteilung 3, ny na wieżach oraz bokach kadłubów. Wydaje się, że były to jednak
4 2. SS-Panzergrenadier Division „Das Reich”, front wschodni, wiosna 1943 roku. przypadki jednostkowe. Znaczniej częściej Niemcy stosowali rozwią-
5 Pojazd zmodyfikowany. Zamontowano dodatkowe osłony układu jezdnego. zania doraźne, np. w postaci ogniw gąsienic montowanych na bokach
6 kadłubów.
7 konywano w warsztatach polowych. Najbardziej znane są osłony wy-
8 konane z różnego rodzaju siatek, stosowane na T-34-85 z 36. Brygady
9 Pancernej w czasie walk w Berlinie. Doraźnie wykonane osłony na
0 wieżach miały także T-34-85 z 62. Brygady Pancernej Gwardii, która
1 w kwietniu i maju walczyła na terytorium Czechosłowacji. Były to jednak
2 nie siatki, ale elementy wykonane ze stalowych płyt, które umieszczano
3 na specjalnie przygotowanych stelażach.
4 Bardzo ciekawe osłony występowały także na czołgu z nieustalonej
5 jednostki wchodzącej w skład 13. Armii generała N. Puchowa, walczącej
6 na terytorium Niemiec w końcowym okresie wojny. Zdjęcie nie jest naj-
7 lepszej jakości, ale ekrany wyglądają na pochodzące z czołgu Panzer IV
8 (Thoma-Schürzen). Osłaniały one kadłub oraz wieżę T-34-85.
9 Czołgi biorące udział w walkach o Berlin miały też zabezpieczenia
0 przeciw Panzerfaustom wykonane w bardziej prosty sposób. Były to
1 drewniane bale mocowane do boków kadłubów lub drewniane skrzyn-
2 ki. Niektóre wozy miały na wieżach oraz bokach kadłubów montowane
3 ogniwa gąsienic. Jednym słowem stosowano wszystko, co mogło spo-
4 wodować wcześniejszą eksplozję pocisku. I te proste, by nie powiedzieć
5 prymitywne, metody sprawdzały się całkiem dobrze. W czasie szturmu = Jeden z kilku dopancerzonych Panzerkampfwagen T-34 747(r) z 14. Panzer
6 stolicy III Rzeszy jednostki wchodzące w skład 1. Frontu Białoruskiego Division, rejon Jassów, początek 1944 roku. Wóz ma wieżę tłoczoną produkcji
7 od ognia „faustników” straciły 137 T-34 (z 1746 utraconych wozów tego UZTM. Ekrany na kadłubie zostały zniszczone, o czym świadczy pogięty stelaż.
98
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
Rys. Krzysztof Haładaj
= W marcu 1938 roku
przeprowadzono
pod egidą Szefostwa
Komunikacji Wojskowych
ćwiczenia przewozu wojsk
samochodami, gdzie
badano m.in. możliwość
przewozu broni ppanc.,
armat polowych
czy zwartych
oddziałów piechoty.
Ciężarówki PZInż.
– następcy „Tura ”
= Uzyskanie w ramach WP
większej liczby ciężarówek
o ładowności około 3-3,5
tony było dla armii bardzo
pożądaną zmianą. Niestety
oparta na ciągu konnym
armia musiała dostosować
do tego typu maszyn m.in.
swój park saperski.
59 DUBNO 1941 (2) MESSERSCHMITT Me 264 CIĘŻARÓWKI PZInż. – NASTĘPCY „TURA” WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK Nr 5/2019