You are on page 1of 100

DOPANCERZONE T-34

WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK Nr 5/2019

WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK Nr 5/2019
Cena 16,99 zł w tym 5% VAT INDEX 258-903 ISSN 2080-9743
DUBNO 1941 (2)  MESSERSCHMITT Me 264  CIĘŻARÓWKI PZInż. – NASTĘPCY „TURA”

Mokra 1939 – podwójny mit


Zagłada 9. MDL Grodno 1939 Następcy „Tura”
59

NEXTO : OrderID: 2949540


NEXTO : OrderID: 2949540
= W założeniu dwutonowy PZInż. 603W
miał być pojazdem bardziej terenowym

Rys. Krzysztof Haładaj


niż jego większy odpowiednik, zdolnym
do długotrwałej jazdy terenowej i osiągającym
prędkość maksymalną do 50 km/godz.

Ciężarówki PZInż.
– następcy „Tura ”

= DowBrPanc. proponowało
aby ciężkie kolumny
samochodowe uzupełniać
pojazdami typu 713
o nośności 3180 kg
w wariancie z kabiną
nad silnikiem i dłuższą
przestrzenią ładunkową
W NUMERZE 5/2019 (59)
Numer regularny 5 (59)
Wrzesień–Październik 2019 r. BITWY I KAMPANIE

4
INDEX 258-903
ISSN 2080-9743
Mokra
Cena: 16,99 PLN (VAT 5%)
Nakład: 14 500 egzemplarzy – podwójny mit
Okładka:
malował Jarosław Wróbel

KAROL RUDY
www.magnum-x.pl
WOJSKO POLSKIE 1918–1939
www.facebook.com/twhistoria Ciężarówki Państwowych 20
Redakcja
Zakładów Inżynierii
Zbigniew Lalak – redaktor naczelny – następcy „Tura”
e-mail: zbigniew.lalak@magnum-x.pl
Szymon Tetera – zastępca redaktora naczelnego
e-mail: szymon.tetera@magnum-x.pl
JĘDRZEJ KORBAL
Robert Kluczyński – redaktor techniczny
e-mail: robert.kluczynski@magnum-x.pl WRZESIEŃ 1939
Mariusz Skotnicki – korektor „Sztubak na tanku!” 34
Współpracownicy:
Norbert Bączyk, Marcin Bryja, Marius Emmerling,
Środki przeciwpancerne
Wojciech Holicki, Tomasz Kwasek, Robert Michulec, w bitwie miejskiej
Grzegorz Nowak, Tomasz Nowakowski, Jacek Pukropp,
Mariusz Skotnicki, Tomasz Szlagor, Waldemar Waligóra,
o Grodno w 1939 roku
Jarosław Wróbel, Robert Wróblewski, Przemysław Skulski,
Andre Zbiegniewski, Paweł Żurkowski PAWEŁ JANICKI

BITWY I KAMPANIE
Wydawca
Magnum X Sp. z o.o.
Dubno 1941 (2) 50
al. Stanów Zjednoczonych 51, 04-028 Warszawa
tel.: (22) 810 05 24, (22) 810 05 37, (22) 810 05 67
e-mail: magnum@magnum-x.pl, www.magnum-x.pl
Marketing
Elżbieta Zychowicz
tel. (22) 810 05 37 KRZYSZTOF CIEŚLAK
e-mail: marketing@magnum-x.pl
WOJNA W POWIETRZU
Dystrybucja i prenumerata
Robert Sawicki – tel. (+48) 607 989 922 Niedziela 22 czerwca 66
e-mail: biuro@magnum-x.pl
1941. Zagłada 9. Mieszanej
Reklamacje
tel. (+48) 607 989 922, e-mail: biuro@magnum-x.pl
Dywizji Lotniczej

Prenumerata realizowana przez RUCH S.A: ROBERT WRÓBLEWSKI


Zamówienia na prenumeratę w wersji papierowej i na e-wydania
można składać bezpośrednio na stronie www.prenumerata.ruch.com.pl
MONOGRAFIE LOTNICZE
Ewentualne pytania prosimy kierować na adres e-mail:
prenumerata@ruch.com.pl lub kontaktując się
z Telefonicznym Biurem Obsługi Klienta pod numerem:
Messerschmitt Me 264 80
801 800 803 lub (22) 717 59 59 – czynne w godzinach 7.00–18.00.
Koszt połączenia wg taryfy operatora.
– transatlantycki
bombowiec Luftwaffe
All Rights Reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Przedruk, kopiowanie oraz powielanie na inne rodzaje mediów bez pisemnej zgody Wydawcy jest zabronione.
Materiałów niezamówionych, nie zwracamy. Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów w tekstach,
zmian tytułów i doboru ilustracji w materiałach niezamówionych. Opinie zawarte w artykułach są wyłącznie opiniami
sygnowanych autorów. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczonych ogłoszeń i reklam.

SZYMON TETERA

BROŃ PANCERNA

Historia ekranów, 90
JEDNOCZEŚNIE czyli dopancerzone T-34
W SPRZEDAŻY
CZWARTY NUMER
SPECJALNY 2019
TW HISTORIA PRZEMYSŁAW SKULSKI

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
3
Mokra
BITWY I KAMPANIE
1
2
3
4
5
6
7
8
9
KAROL RUDY
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7

– PODWÓJNY MIT
8
9
0
1
2

W
3
4  niemieckim planie inwazji na Polskę rejon Częstocho- Bitwa pod wsią Mokra nieopodal Kłobucka,
5 wy i położonego na północ od niego Kłobucka, w po- stoczona 1 września 1939 roku przez żołnierzy
6 bliżu którego w  łuku miejscowych lasów leży Mokra, Wołyńskiej Brygady Kawalerii z niemiecką
7 odgrywał kluczową rolę. Tam bowiem, a  szerzej mię- 4. Dywizją Pancerną, stanowi od dawna jeden
8 dzy Wieluniem na północy i Częstochową na południu, z symboli kampanii obronnej. Już we wrześniu
9 umiejscowiony został Schwerpunkt, czyli punkt ciężkości uderzenia, ca-
1939 roku za walkę tę wielu polskich żołnierzy
0 łej niemieckiej 10. Armii, najsilniejszego związku operacyjnego Wojsk
1
zostało wskazanych do wysokich odznaczeń,
Lądowych (Heer) Wehrmachtu wystawionego do inwazji w  1939 ro-
2 ku. To właśnie rozwijana na Dolnym Śląsku 10. Armia (sztab w Opolu), zaś w 1975 roku Krzyż Walecznych nadano
3 której dowodzenie powierzono fanatycznemu narodowemu socjaliście samej wsi Mokra. Paradoksalnie także Niemcy
4 i  zaufanemu człowiekowi Hitlera, generałowi artylerii Walterowi von starali się w czasie wojny wykorzystać
5 Reichenau, otrzymała zadanie uderzenia – przez Radomsko, Piotrków bitwę w celach propagandowych, wskazując
6 Trybunalski i Tomaszów Mazowiecki – wprost na Warszawę. Z racji klu- iż doszło w niej do szaleńczych szarż
7 czowego zadania w ramach całego Fall Weiss, czyli Planu „Białego”, von polskich ułanów na czołgi. W rzeczywistości
8 Reichenau otrzymał „to co najlepsze” z całego Wehrmachtu, tak z Heer, starcie pod Mokrą było jedynie epizodem
9 jak i Luftwaffe. Uderzenie na Warszawę wykonać miały wojska szybkie wojennym, dla nas emocjonalnie ważkim,
0 – zupełnie nowe, nie testowane jeszcze w walce, choć użyte już w prak- wręcz heroicznym, ale i tak przegranym,
1 tyce w Austrii i Czechach, związki taktyczne oparte o pełną mechaniza- a jednocześnie w całej rozciągłości
2 cję pododdziałów – dywizje pancerne i dywizje lekkie. Dowódca 10. Armii
ukazującym słabość ówczesnej polskiej
3 otrzymał do dyspozycji dwie dywizje pancerne (1. DPanc i 4. DPanc), trzy
armii. Szybko więc realny opis zdarzeń pod
4 dywizje lekkie (1. DLek, 2. DLek, 3. DLek) oraz dodatkowo dwie dywizje
5 piechoty plus dwie zmotoryzowane dywizje piechoty. Plan zakładał za- Mokrą zastąpiony został mitem o 100 rzekomo
6 skakujące uderzenie bez wypowiedzenia wojny i w warunkach braku peł- spalonych tam niemieckich czołgach.
7 nej mobilizacji przeciwnika. Niemieckie dywizje szybkie miały gwałtownie
8 przekroczyć granicę i wedrzeć się w głąb państwa polskiego. Zadanie Wojsk Lądowych. Stąd w marcu 1938 roku sztab korpusu zarządzał mar-
9 szpicy natarcia powierzono m.in. XVI Korpusowi Armijnemu (zmotory- szem jednostek szybkich na Wiedeń, we wrześniu był przewidziany ja-
0 zowanemu) generała kawalerii Ericha Hoepnera. XVI KA był specjalnym ko grupa uderzeniowa do zajęcia Pragi, podobnie w marcu 1939 roku
1 związkiem operacyjnym „szybkiego reagowania” (w jego skład wchodzi- sztab XVI KA koordynował działania jednej dywizji pancernej i jednej lek-
2 ły oddziały zmechanizowane i zmotoryzowane zdolne do działania już kiej w czasie ostatecznego zajęcia Czech. Dowództwo to uchodziło za
3 w 12 godzin od otrzymania rozkazu, ich stopień ukompletowania w cza- „nadrzędne” względem wszystkich wojsk szybkich, mając w czasie poko-
4 sie pokoju w praktyce równy był temu w czasie wojny). Powołano go zi- ju wobec dywizji pancernych kompetencje inspekcyjne.
5 mą 1938 roku w Berlinie, nie jako dowództwo o charakterze terytorial- W  planie inwazji na Polskę XVI KA otrzymał „doborową” 1. Dywizję
6 nym, lecz jako specjalne dowództwo w  gestii najwyższych władz woj- Pancerną generała porucznika Rudolfa Schmidta, a ponadto 3. Dywizję
7 skowych przeznaczone do dowodzenia dywizjami zmechanizowanymi Lekką oraz 14. Dywizję Piechoty (wystawione w  tajnym rozwinięciu).

NEXTO : OrderID: 2949540


4 WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BITWY I KAMPANIE

Zgodnie z planem, który zakładał inwazję 26 sierpnia o godz. 4.30, dywi- dzin po wybuchu wojny stosowne cele wskażą mu oficerowie naprowa- 0
zje te zajęły o  czasie pozycje wyjściowe do ataku. Hitler odwołał jednak dzania lotnictwa, po tym, jak tylko własne dywizje natkną się na polskie 0
uderzenie w ostatniej chwili. Zamiast nagłej inwazji bez własnej, jak i prze- jednostki. Pierwsze uderzenie musiał jednak zaplanować sam, uznał za- 0
ciwnika powszechnej mobilizacji, co zakładał Plan „Biały”, zdecydowano tem, że należy spopielić miasta i miasteczka nadgraniczne, stanowiące 0
się jeszcze przed wykonaniem uderzenia zmobilizować cały Wehrmacht, li- potencjalną pierwszą linię obrony i punkty oparcia oraz magistrale drogo- 0
cząc się z ryzykiem, że wojna z Polską z konfliktu lokalnego może przero- we przeciwnika w bezpośrednim zapleczu bitwy. Zniszczone, nie mogły- 0
dzić się w wojnę europejską. Dla 10. Armii oznaczało to wzmocnienie do- by zostać przekształcone w długotrwałe punkty oporu, a tym samym nie 0
datkowymi, mobilizowanymi już jawnie dywizjami piechoty. opóźniłyby rajdu własnych dywizji szybkich. Fliegerführer zur besonde- 0
Ponowny termin uderzenia został wyznaczony na 1 września. I znów ren Verfügung celował jednak „w ciemno” – godząc się na prewencyjne 0
rola XVI KA miała być w  tym uderzeniu kluczowa. Ostatecznie kor- zniszczenie celów o charakterze cywilnym, jedynie potencjalnie stano- 1
pus jeszcze wzmocniono, bo obok 1. DPanc i 14. DP przydzielono mu wiących zagrożenie. Jako pierwszy cel wskazane zostało miasto Wieluń, 1
4. DPanc w  miejsce 3. DLek (ta przeszła do XV Korpusu Armijnego) leżące na północ od rejonu natarcia XVI KA. Ale i w pasie tego korpu- 1
w  pierwszym rzucie i  dopiero co zmobilizowaną 31. DP jako odwód. su, wedle powyższego scenariusza, porażone miało zostać miasteczko 1
Ponadto dowódca korpusu otrzymał solidne wsparcie artyleryjskie (kil- Krzepice, leżące 6 km od granicy, przez które prowadziła linia kolejowa 1
ka dywizjonów artylerii) i co najważniejsze – lotnicze. To w pasie natarcia i ważna droga na Kłobuck. 1
10. Armii, a zatem także na korzyść wojsk z korpusu Ericha Hoepnera, Innymi słowy m.in. w kierunku na Panki, Krzepice, Kłobuck, a następ- 1
działać miał specjalny związek taktyczny Luftwaffe – dowództwo do za- nie Częstochowę i dalej Radomsko wyjść miało natarcie, jakiego historia 1
dań specjalnych – koordynujące działania przydzielonych na ten kieru- wojen jeszcze nie widziała. Oto bowiem tylko w pasie wzmiankowane- 1
nek dywizjonów lotnictwa szturmowego i bombowców nurkujących. Rolą go korpusu po raz pierwszy w walce użyte miało zostać potężne zgrupo- 1
tego związku było udzielanie bezpośredniego (bliskiego) wsparcia po- wanie związków zmechanizowanych, przeszło 700 czołgów i samocho- 2
wietrznego nacierającym na lądzie dywizjom Heer. Jego dowódcą był dów pancernych, które miało nacierać na przełaj, i w ciągu mniej niż do- 2
gen. mjr Wolfram von Richthofen, dowódca lotnictwa do zadań specjal- by wedrzeć się na głębokość 40–60 km w głąb terytorium przeciwnika, 2
nych (Fliegerführer zur besonderen Verfügung), jeszcze kilka miesięcy forsując po drodze wszystkie napotkane przeszkody, tak stworzone ludz- 2
wstecz dowódca Legionu Condor w Hiszpanii. Agresywny, wręcz awan- ką ręką, jak i o charakterze terenowym (rzeki, lasy). Napotkany opór miał 2
turniczy dowódca z dużym doświadczeniem bojowym. Nurkowce Ju 87 być łamany potężną siłą ognia i bezwzględnością własnego działania, ze 2
oraz szturmowe Hs 123 otrzymały zadania m.in. bliskiego wspierania stałym wsparciem bombowców nurkujących i szturmowców na linii stycz- 2
natarcia XVI KA oraz pozostałych korpusów armii (10. Armia atakowa- ności wojsk, korygowanych radiowo przez przydzielonych wojskom na- 2
ła w ugrupowaniu: XI KA na Wieluń i Działoszyn, XVI KA na Krzepice ziemnym oficerów naprowadzania lotnictwa. Piechota, saperzy i artyleria 2
i Kłobuck, IV KA na Lubliniec i Częstochowę, a XV KA na południe od miała towarzyszyć czołgom, zasada działania broni połączonych powin- 2
Częstochowy). Wolfram von Richthofen nie wiedział jednak dokładnie, na bowiem zostać zachowana. Niemiej pododdziały i oddziały zmecha- 3
gdzie znajdują się związki taktyczne Wojska Polskiego, które miały stać nizowane winny były nacierać z maksymalną szybkością, bez oglądania 3
się celem dla jego Stukasów (Ju 87 Stuka). Stąd oczekiwał, że w kilka go- się na własne skrzydła, nie pozwalając przeciwnikowi na uporządkowany 3
3
3
3
3
3
3
3
4
4
4
4
4
4
4
4
4
4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
=  Niemiecka kolumna zmechanizowana w marszu. 6
Już 26 sierpnia 1939 roku Niemcy byli gotowi do 6
uderzenia na Polskę. Wówczas jednak w ramach 6
XVI KA do natarcia w kierunku na Mokrą 6
przewidziana była 3. Dywizja Lekka, dopiero 6
później zamieniona na 4. Dywizję Pancerną. 6
6
6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 5
BITWY I KAMPANIE
1 =  Niemcy usuwają zapory przeciw pojazdom, aby zrobić przejazd dla
2 kolumny zmechanizowanej. Problemem atakujących 1 września było
3 m.in. rozwinięcie swych wojsk tak, aby w walce mogły wziąć udział różne
4 rodzaje broni, a nie tylko idące na przedzie pododdziały pancerne.
5
6 Dowództwo Grupy Armii „Południe”, której podlegała 10. Armia, nie
7 zgodziło się jednak na takie rozwiązanie, nakazując pozostanie przy
8 pierwotnym założeniu. Inwazja na Polskę miała zostać rozstrzygnięta
9 możliwie szybko, stąd dywizje szybkie na równi z  piechotą miały „do-
0 łamać”, a  gdy zajdzie potrzeba i  samodzielnie przełamać opór prze-
1 ciwnika. Zmieniono natomiast ugrupowanie wyjściowe, przydzielając
2 część dywizji do innych korpusów. Co istotne, rozpoznanie tak lotni-
3 cze, jak i agenturalne wciąż nie wykryło żadnej większej jednostki pol-
4 skiej na linii Krzepice – Panki, na kierunku na Kłobuck, zatem w pasie
5 XVI KA. W tej sytuacji, celem maksymalnego wyzyskania zarysowują-
6 cej się tam luki w ugrupowaniu nieprzyjaciela, XVI KA został wzmocnio-
7 ny do poziomu dwóch dywizji pancernych (1. DPanc na prawym skrzy-
8 dle na Panki i 4. DPanc na lewym skrzydle na Krzepice) i otrzymał jako
9 zadanie dnia przełamanie szybkim rajdem pancernym potencjalnych li-
0 nii obronnych Wojska Polskiego na linii granicznej rzeki Liswarta, a na-
1 stępnie niewielkiej rzeczki Kocinka, płynącej na północ od Częstochowy.
2 odwrót i zajęcie tyłowych pozycji obronnych. Stąd na przedzie iść miały Zakładano, że na linii Liswarty (pozycja graniczna) i Kocianki (tzw. pozy-
3 – i to często samodzielnie w pościgu – tylko czołgi, dodatkowo jako szpi- cja Sennenstellung, w rzeczywistości domniemana) znajdują się polskie
4 ce samochody pancerne. Zadania, jakie postawiono związkom zmecha- polowe pozycje obronne, stanowiące linie przesłaniania dla zasadniczej
5 nizowanym nie sprowadzały ich tylko do roli wykonawców zadań taktycz- linii obronnej opartej o rzekę Warta. Stąd w pasie XVI KA należało mak-
6 nych, lecz stawiały przed nimi cele o charakterze operacyjnym. Przed symalnie szybko przełamać obie pozycje, tak aby 2 września z pełną si-
7 1 września 1939 roku nie została stoczona jeszcze żadna bitwa w takiej łą uderzyć na obronę na Warcie i dalej na Radomsko.
8 skali i wedle takiego scenariusza. 29 sierpnia 1939 roku dowódca 10. Armii, gen. art. Walter von Rei-
9 chenau, w rozkazie dla XVI Korpusu Armijnego sprecyzował jego zada-
0 NIEMIECKI TARAN U BRAM nie bliższe: XVI KA przełamie nieprzyjacielską [obronną] pozycję gra-
1 Dla niemieckich sztabowców kluczowe pozostawało jednak pytanie, niczną po obu stronach m. Panki [w  tym odcinek Krzepice], opanuje
2 jak zrealizować takie natarcie dywizji pancernej i  szerzej korpusu Kłobuck i przełamie pozycję Sennenstellung [na północ od Częstochowy
3 w  warunkach praktycznych, skoro wcześniej nikt tego nie próbował. nad rzeką Kocinką] w łuku Warty na północ od Częstochowy. Następnym
4 Doświadczenia cząstkowe i w mniejszej znacznie skali, np. z Hiszpanii, zadaniem korpusu będzie, działając na kierunku Radomska, opanować
5 sugerowały, że szarże pancerne, w przypadku napotkania przeciwnika przeprawy przez Wartę i  uderzyć na Piotrków. Obie dywizje pancerne
6 przygotowanego do obrony i  wyposażonego w  skuteczne środki prze- od razu wprowadzić do akcji. Nadać przez to natarciu niezbędny impet
7 ciwpancerne, kończyły się raczej przegraną osamotnionych czołgów. i szybkość. Ponieważ nie wiedziano, jak silny opór mogą stawić ubez-
8 Stąd konieczność działań połączonych, w  tym zamiar ścisłego współ- pieczenia polskie na linii Liswarty i Kocianki, jak również przewidując ko-
9 działania z własną artylerią i lotnictwem szturmowym. Czołgi mogły dzia- nieczność szturmowania miasteczek oraz mając na uwadze ryzyko na-
0 łać same tylko w warunkach uprzedniego przerwania się ugrupowania
1 uderzeniowego broni połączonych przez linie nieprzyjaciela, a zatem na
2 jego tyłach i w wolnej przestrzeni operacyjnej.
3 Ponadto otwartym dla Niemców pozostawało i  to pytanie, jak sil-
4 ny w rejonie Krzepic i Kłobucka będzie ów nieprzyjaciel. Plan pierwot-
5 ny zakładał, że atak wykonany zostanie z  zaskoczenia, tym bardziej,
6 iż nie rozpoznano podejścia pod granicę większych jednostek Wojska
7 Polskiego (faktycznie ich nie było). Stąd 26 sierpnia 1. DPanc i 3. DLek
8 miały wykonać samodzielne uderzenie. Hitler odwołał jednak atak przy
9 najbardziej sprzyjających warunkach, gdy kierunku Kłobuck – Radomsko
0 nie obsadzał jeszcze żaden polski związek taktyczny. Tymczasem w ko-
1 lejnych dniach zaczęły jednak ku granicy zmierzać już pułki z polskich dy-
2 wizji piechoty: 28. DP (kierunek na Wieluń), 30. DP (na Działoszyn) oraz
3 7. DP (rejon Częstochowy). Niemcy, którzy jedynie częściowo rozpozna-
4 li te ruchy, uznali jednak, że element zaskoczenia został zaprzepaszczo-
5 ny i Polacy zdołają wyjść na graniczne pozycje obronne. Stąd w sztabie
6 10. Armii zaczęto skłaniać się do zmiany ugrupowania uderzeniowego.
7 Najpierw uderzyć miały dywizje piechoty, które przełamać miały granicz-
8 ne pozycje obronne, uzyskując wyłomy w pozycjach polskich dywizji pie-
9 choty. Dopiero w te wyłomy wprowadzone miały zostać dywizje pancer-
0 ne, które rozpoczęłyby rajd w głąb Polski.
1
2 =  Polska kawaleria w oporządzeniu bojowym w trakcie marszu, wiosna 1939 roku.
3 Choć na wyposażeniu wielu pułków wciąż pozostawały widoczne na zdjęciu lance,
4 w praktyce kawalerzyści walczyli w szyku pieszym, koni używając głównie
5 do transportu. Pod Mokrą, na północ od polany, przeprowadzono jedną szarżę,
6 ale nie na czołgi, a rozproszonych żołnierzy z 1. kompanii I batalionu
7 12. Pułku Strzelców. W szarży tej żadna ze stron nie poniosła strat.

NEXTO : OrderID: 2949540


6 WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BITWY I KAMPANIE

tknięcia się na osi natarcia na nierozpoznanego dotąd, a przygotowane- wencyjnie okładając lawiną ognia zabudowania większości wsi, na które 0
go do obrony przeciwnika, zarówno do 1. DPanc, jak i 4. DPanc przydzie- natknęli się na drodze swego marszu. 0
lono jako wsparcie po jednym pułku piechoty z 31. DP. 0
Owo wsparcie było szczególnie ważne dla dywizji pancernych, któ- LUKA CZĘSTOCHOWSKA 0
re miały tylko dwa własne, organiczne bataliony piechoty, a  dokład- Należy zauważyć, że pas i oś natarcia XVI KA wybrane zostały niemal 0
nie bataliony strzelców wchodzące w  skład pułku Schützen-Regiment idealnie. Tam, gdzie Niemcy mieli swój Schwerpunkt, znajdowała się ol- 0
(w 4. DPanc byli to Austriacy z Schützen-Regiment 12), nadto batalion brzymia luka w ugrupowaniu Wojska Polskiego, która przeszła do histo- 0
motocyklowy i dywizjon rozpoznawczy, których część pododdziałów mo- rii wojskowości jako „luka częstochowska”. Obszar Krzepice – Panki, 0
gła również spełniać warunkowo rolę piechoty liniowej. 4. DPanc była a  następnie rejon Kłobucka, leżał w  pasie odpowiedzialności polskiej 0
przy tym słabsza od 1. DPanc – nie miała pełnego batalionu saperów Armii „Kraków” gen. bryg. Antoniego Szylinga. Zaś płynąca w pobliżu, 1
i pełnego batalionu przeciwpancernego. Również jej dwa pułki pancerne na północ od Kłobucka i Mokrej, rzeka Liswarta, stanowiła linię rozgra- 1
miały mniej czołgów średnich niż analogiczne pułki 1. DPanc, bo zaled- niczenia z rozmieszczoną na północy Armią „Łódź” gen. dyw. Juliusza 1
wie 12 (po sześć na pułk) klasyfikowanych jako „ciężkie wozy wsparcia” Rómmla. Zadania postawione obu tym polskim armiom przez marszał- 1
Panzer IV, podczas gdy 1. DPanc miała 26 Panzer III oraz 56 Panzer IV. ka Edwarda Śmigłego-Rydza sprawiały, że działać one miały na rozbież- 1
1. DPanc dysponowała łącznie 309 czołgami, zaś 4. DPanc miała ich aż nych kierunkach, bez kontaktu ze sobą. Armia łódzka w oparciu o rzeki 1
340, choć pomijając wspomniane 12 Panzer IV, reszta to lekkie Panzer Warta i Widawka miała bronić kierunku na Łódź i Piotrków, armia krakow- 1
I oraz Panzer II, uzbrojone tylko w karabiny maszynowe i armaty auto- ska skupić się na działaniach w rejonie Górnego Śląska i Beskidów, swe 1
skrajne prawe skrzydło jedynie dozorując słabymi siłami, w tym 7. Dy- 1
=  Do walki z czołgami polska kawaleria używała bardzo skutecznych wizją Piechoty rozwiniętą w rejonie Częstochowy. 7. DP miała przy tym 1
armat ppanc kal. 37 mm konstrukcji Boforsa. Problemem było jednak to, odsłonięte swe prawe, północne skrzydło. Był to szeroki na 25 km pas 2
że każdy pułk kawalerii miał tylko kilka takich armat, podczas gdy między samą Częstochową (odcinek Truskolasy – Wręczyca Wielka), 2
Niemcy operowali w jednym miejscu całymi batalionami czołgów. centralnie Kłobuckiem, a  Krzepicami i  Zawadami na północy, nad Lis- 2
2
2
2
2
2
2
2
3
3
3
3
3
3
3
3
3
3
4
matyczne kal. 20 mm. Mimo to sama tylko 4. Dywizja Pancerna mia- wartą. Za cały ten pas odpowiadało dowództwo częstochowskiej dywizji, 4
ła więcej czołgów, niż całe Wojsko Polskie (należy pamiętać, że polskie z braku sił jedynie dozorując go oddziałami wydzielonymi, opartymi o je- 4
tankietki, choć u nas nazywane mocno na wyrost „czołgami rozpoznaw- den własny batalion piechoty (I batalion 27. Pułku Piechoty z baterią dział 4
czymi”, nie mogąc forsować transzei i pozostając nieodporne na ogień na kierunku Panki – Truskolasy – Wręczyca Wielka), szwadron kawale- 4
broni ręcznej, nie spełniały tak z definicji, jak i z roli na polu walki kryte- rii dywizyjnej i batalion Obrony Narodowej „Kłobuck”. Innymi słowy, tam 4
riów takiej konstrukcji jak czołg). Ostatecznie każdy z niemieckich pułków gdzie Niemcy zamierzali skierować cztery wzmocnione dywizje, 60 000 4
pancernych posłał do walki bataliony czołgów o strukturze zmniejszonej żołnierzy, wyposażonych m.in. w 650 czołgów, strona polska dyspono- 4
z czterech do trzech kompanii, po jednej kompanii z każdego batalionu wała ekwiwalentem dziewięciu kompanii niemal pozbawionych broni 4
pancernego pozostawiono bowiem w garnizonach macierzystych w ro- ciężkiej. Cennym, choć symbolicznym wsparciem dla obrońców była na- 4
li pododdziału uzupełnień i szkolenia rezerw. Oznaczało to, że 4. DPanc tomiast obecność na tym obszarze saperów z 3. zmotoryzowanej kom- 5
mogła wykonywać działania 12 kompaniami czołgów. panii 7. batalionu saperów oraz fakt, że na linii Panki – Krzepice równole- 5
Dowódcy niemieccy dopilnowali przed walką także aspektów wojny gle do granicy państwa swój bieg miała rzeka Liswarta, stosunkowo sze- 5
psychologicznej. Wszystkim żołnierzom przedstawiono domniemane za- roka i o łagodnych, niemniej mocno zabagnionych brzegach, a 5 km od 5
sady taktyki Wojska Polskiego oraz cechy „charakteru Polaka”. Obok granicy biegła – też równolegle do niej i rzeki – linia kolejowa, częściowo 5
cennych wskazówek, np. wypuklenia manewrowego charakteru wal- ułożona na nasypie. Stwarzało to polskim saperom dobrą sposobność 5
ki polskich pododdziałów, ryzyka walki nocnej, kontrataków na bagnety, do przygotowania licznych zapór i zniszczeń drogowych w tym rejonie. 5
działań kawalerii itp., własnych żołnierzy ostrzeżono, iż przeciwnik mo- Ugrupowanie wyjściowe strony polskiej w „luce częstochowskiej” wyni- 5
że walczyć stosując podstęp, w  tym realizując działania partyzanckie. kało z zupełnie błędnego założenia marszałka Śmigłego-Rydza co do kie- 5
W efekcie w niemieckich szeregach zapanowała swoista psychoza za- runków i zamiarów agresora w nadchodzącej wojnie. Generalny Inspektor 5
grożenia, każąca w  każdym zabudowaniu, przysiółku czy wsi widzieć Sił Zbrojnych sporządził swoje wytyczne w pośpiechu w marcu 1939 roku, 6
potencjalny, ukryty punkt oporu, a każdy, nawet przypadkowy ostrzał lub obawiając się wybuchu wojny w każdej chwili, a oparł je na planach opera- 6
działania opóźniające czat nieprzyjaciela traktować jako działania pod- cyjnych pochodzących jeszcze z roku 1936. Wówczas założono, że oprócz 6
stępne, w  których uczestniczyć może nie tylko regularne wojsko, ale mniejszego nacisku na Górny Śląsk i Łódź, strona niemiecka nie wypro- 6
i polska, okoliczna ludność cywilna. Ten sposób myślenia już 1 września wadzi z rejonu Opola większego uderzenia i kierunek na Częstochowę bę- 6
miał sprowadzić na ludność okolic, przez które przechodziło natarcie dzie miał znacznie drugorzędne. I  choć w  latach 1937–1939 oficerowie 6
XVI KA, liczne cierpienia. Niemcy bowiem stosowali odpowiedzialność polscy odpowiedzialni za prace planistyczne tego obszaru operacyjnego 6
zbiorową, a nadto strzelali niemal do każdego napotkanego celu, pre- sporządzili kilka dezyderatów ukazujących to zagadnienie w  zupełnie in- 6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 7
BITWY I KAMPANIE
1 =  Zamaskowana armata polowa kal. 75 mm wz. 1902/26. Ten model działa stanowił
2 podstawowe wyposażenie dywizjonów artylerii konnej. Większość dywizjonów
3 miała po trzy baterie, w każdej baterii cztery działa, łącznie tuzin armat.
4
5 go wystawienia jednostek w Okręgu Korpusu II (Lublin). Część żołnie-
6 rzy tej jednostki rekrutowała się spośród ludności ukraińskiej. W jej skład
7 wchodziły sztab i szwadron sztabowy, 2. Pułk Strzelców Konnych, 19. Pułk
8 Ułanów Wołyńskich, 21. Pułk Ułanów Nadwiślańskich, 2. Dywizjon
9 Artylerii Konnej, 8. szwadron pionierów (saperów), szwadron łączno-
0 ści, szwadron kolarzy, samodzielny pluton ckm, tabory i służby tyłowe,
1 zaś po mobilizacji brygadę wzmocniły jeszcze 21. Dywizjon Pancer-
2 ny i  82. bateria przeciwlotnicza, jako przydzielone. Ponadto w  obrę-
3 bie OK II zmobilizowano alarmowo wówczas także 12. Pułk Ułanów
4 Podolskich, formalnie wchodzący w skład Kresowej Brygady Kawalerii
5 z OK VI Lwów. Ponieważ ta ostatnia brygada jeszcze nie była mobilizo-
6 wana (jej tajną mobilizację zarządzono dopiero 27 sierpnia), ułani wy-
7 ruszyli wcześniej. Zebrany 22 sierpnia w rodzimym garnizonie pułk wy-
8 ruszył dzień później w rejon wojennej dyslokacji Armii „Łódź”, Kresowa
9 nym świetle, ich prace zostały przez Śmigłego-Rydza zupełnie zignorowa- Brygada Kawalerii również miała bowiem docelowo wejść w  skład ar-
0 ne. Tymczasem Niemcy, być może znający dzięki pracy wywiadu założe- mii gen. Rómmla. Ponieważ jednak rodzimy związek przybył znacznie
1 nia wojny z nimi wedle stanu z 1936 roku, w tym i ówczesne ugrupowanie później, pułk został przydzielony ostatecznie do brygady pułkownika
2 wyjściowe strony polskiej, swe główne siły zebrali właśnie w rejonie Opola, Filipowicza, mającej ważne zadanie osłony lewej flanki armii. Wołyńska
3 zamierzając następnie przez rejon Kłobuck – Częstochowa – Radomsko Brygada Kawalerii miała również otrzymać 11. batalion strzelców, mobi-
4 wyminąć od południa polskie dywizje na kierunku Łodzi i  uderzyć przez lizowany w OK VI Lwów, stąd ten pododdział przybył do jej rejonu roz-
5 Piotrków i Tomaszów wprost na Warszawę. winięcia z  dużym opóźnieniem, zaczęto go bowiem mobilizować do-
6 Aż do 30 sierpnia 1939 roku rejon Mokrej nie miał właściwie obsady piero 27 sierpnia. Dlatego o ile siły zasadnicze brygady przybyły kole-
7 wojskowej. Teren ten leżał w pasie odpowiedzialności batalionu Obrony ją do Radomska 18 i 19 sierpnia, a następnie przeszły w rejon północ-
8 Narodowej „Kłobuck”, który swe siły główne wystawił na zachodnich po- nego brzegu rzeki Warty koło Brzeźnicy Starej i Nowej, to wzmiankowa-
9 dejściach do tego miasta, jednocześnie jedną kompanią piechoty ob- ny 12. Pułk Ułanów dotarł w rejon rozwinięcia 25 sierpnia, zaś 11. ba-
0 sadzając też rejon Krzepic, czyli 10 km na zachód od Mokrej. Jednak talion strzelców dopiero 31 sierpnia (w bitwie 1 września nie uczestni-
1 w  rejonie Kłobucka dzień przed wybuchem wojny dość niespodziewa- czył, pozostając na pozycji zasadniczej na linii Warty). Stąd decyzja, aby
2 nie zjawiła się tzw. wielka jednostka, czyli związek taktyczny polskiej ar- dowództwu brygady podporządkować poniekąd w zastępstwie batalionu
3 mii, to jest Wołyńska Brygada Kawalerii pod dowództwem płk. Juliana strzelców IV batalion 84. Pułku Piechoty z 30. Dywizji Piechoty. Dywizja
4 Filipowicza. Było to o tyle niezwykłe, że brygada ta wchodziła w skład ta również wchodziła w skład Armii „Łódź” i była prawym (północnym) są-
5 Armii „Łódź”, a nie „Kraków”. siadem związku kawalerii. Wzmocnienia sprawiły, że w chwili wybuchu
6 Brygada, jako jedna z nielicznych, została zmobilizowana stosunkowo wojny płk Filipowicz dysponował czterema pułkami jazdy (w praktyce by-
7 wcześnie, bo już w dniach 14–17 sierpnia, w ramach tajnego, alarmowe- ły to jednostki o etatowych stanach niższych niż batalion piechoty, w peł-
8
9
0 =  W okresie międzywojennym kawaleria była uważana
1 w Wojsku Polskim za formację elitarną, odznaczającą się wysokim
2 esprit de corps. Jednak faktycznie z roku na rok stawała się coraz
3 bardziej przestarzała, a jej główny atut – większa szybkość
4 względem piechoty - zanikł wraz z szerokim wprowadzeniem
5 w armiach ościennych wojsk zmechanizowanych.
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7

NEXTO : OrderID: 2949540


8 WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BITWY I KAMPANIE

ni ukompletowane liczące po 900 żołnierzy), dwoma batalionami piecho- utwardzona szosa gruntowa, prowadząca przez wieś Wilkowiecko (za- 0
ty (ale tylko jednym w  linii) oraz jednym dywizjonem artylerii. Brygada sadniczo rejony zabudowy i ukształtowanie miejscowego terenu niewiele 0
dysponowała tylko nieliczną bronią ciężką – 12 armatami polowymi kal. zmieniły się przez ostatnich 80 lat) ku zabudowaniom Mokrej III. Za wiel- 0
75 mm (trzy baterie), 18 armatami przeciwpancernymi kal. 37 mm (po ką polaną Mokrej znajdowała się zwarta linia lasu, a w nim linia kolejowa, 0
4 w każdym pułku jazdy, 2 w IV/84), 2 moździerzami i 9 granatnikami którą można było przekroczyć jedynie w dwóch miejscach, bądź przejaz- 0
(w IV/84), 2 armatami przeciwlotniczymi oraz dość liczną ręczną bronią dem na nasypie koło Mokrej I, bądź tunelem pod nasypem na wschód 0
maszynową – ok. 170 rkm i ckm oraz 60 karabinami przeciwpancerny- od Mokrej II. Był to zatem bardzo dogodny teren do obrony, zwłaszcza 0
mi. 21. Dywizjon Pancerny miał ponadto 13 tankietek TKS i 8 samocho- przeciwpancernej. 0
dów pancernych wz. 34. 28 sierpnia brygadzie 0
podporządkowano także pociąg pancerny nr 1
53 „Śmiały”, traktując go jako dodatkową ba- 1
terię artyleryjską. 1
1
POLSKI PLAN OBRONY 1
Gen. Rómmel, obawiając się o swe odsłonięte 1
lewe, południowe skrzydło, uzgodnił 30 sierp- 1
nia z dowództwem Armii „Kraków”, że przesu- 1
nie podległą mu brygadę płk. Filipowicza znad 1
docelowej linii obrony na Warcie na północ- 1
ny-zachód od Radomska, na jej przedpole, 2
25 km bliżej granicy państwowej, bezpośred- 2
nio w lasy na północ od Kłobucka. Tym samym 2
Wołyńska Brygada Kawalerii wchodziła w pas 2
obrony Armii „Kraków”, ale w rejon, gdzie nie 2
2
=  Wołyńska Brygada Kawalerii miała pod Mokrą 2
zderzyć się z ostrzem niemieckiej koncepcji wojny 2
błyskawicznej, opartej m.in. o głębokie rajdy 2
z użyciem wojsk pancernych. Każda niemiecka 2
dywizja pancerna miała w 1939 roku więcej 3
czołgów niż całe Wojsko Polskie razem wzięte. 3
3
było niemal żadnych wojsk własnych. Owym manewrem dowódcy obu 3
armii chcieli przynajmniej w pierwszych dniach wojny stworzyć namiast- =  Pułkownik Julian Filipowicz 3
kę „łokciowego” kontaktu wojsk na skrzydłach swych zgrupowań, a za- stanął 1 września przed 3
daniem brygady kawalerii były działania opóźniające na przedpolu Warty olbrzymim wyzwaniem. 3
w tym rejonie (obliczone na co najmniej 48 godzin). Brygada miała za- W dowództwie Armii „Łódź” 3
jąć pas obrony szerokości 12 km, w terenie zasadniczo opartym o lasy. sądzono, że Wołyńska 3
Gen. Rómmel i płk Filipowicz liczyli, że rejon rozwinięcia brygady w la- Brygada Kawalerii nie będzie 3
sach (Nadleśnictwo Grodzisko) na północ od Kłobucka, przez które z za- przesadnie atakowana 4
chodu na wschód nie przebiegała żadna duża szosa, ponieważ zarówno pierwszego dnia wojny, 4
drogi, jak i biegnąca tam linia kolejowa przebiegały południkowo (z pół- tymczasem Niemcy uderzyli 4
nocny na południe), a  biegnąca dodatkowo bądź w  wykopie, bądź na na nią całą, i to wzmocnioną, 4
nasypie magistrala kolejowa tworzyła doskonałą zaporę przeciwpancer- dywizją pancerną. 4
ną, w pierwszych dniach wojny nie będzie znajdować się na osi uderze- 4
nia większych sił zmechanizowanych przeciwnika. Przywiązanych raczej 4
do szosy biegnącej do Kłobucka z północnego-zachodu na południowy- 4
-wschód, z ominięciem lasów. Dawało to możliwość pułkom brygady po- 4
dejmowania kontrataków i  operowania manewrem na skrzydle sił nie- 4
przyjaciela idących znad granicy ku Kłobuckowi. Zamysł ten był teore- 5
tycznie słuszny, ale ani dowódca armii, ani dowódca brygady nie przewi- 5
dzieli, iż nieprzyjaciel uderzy tam aż tak dużymi siłami zmechanizowany- Dowódca brygady, sądząc, że dogodne położenie własne uchroni go 5
mi, a ponadto nacierać będzie pododdziałami pancernymi bez przywią- pierwszego dnia wojny od silnego uderzenia sił zmechanizowanych, 5
zania do dróg, co zburzyło polskich zamiar rozegrania starcia. miejscowe lasy traktował jako rejon wyczekiwania. Stąd czołowo na po- 5
Poczynając od nocy z 30 na 31 sierpnia, a następnie w ciągu całe- zycji własnego oporu wystawił tylko dwa pułki kawalerii i batalion piecho- 5
go dnia 31 sierpnia pułki Wołyńskiej Brygady Kawalerii oraz IV batalion ty, a kolejne dwa pułki jazdy oraz dywizjon pancerny umieścił w odwo- 5
84. Pułku Piechoty przeszły na nowe pozycje, między Kłobuckiem na po- dzie (batalion strzelców nie był jeszcze dostępny), z zamiarem prowa- 5
łudniu (bez obsadzania samego miasta, bronionego przez batalion Obro- dzenia własnych działań zaczepnych lub kontrataków, głównie na kie- 5
ny Narodowej) a wsią Zawady na północy, nad rzeką Liswarta. Miejscowe runku Kłobucka. Na prawym skrzydle, na podejściach do Zawad wzdłuż 5
lasy Nadleśnictwa Grodzisko tworzyły tam swym zasięgiem rodzaj pod- rzeki Liswarty, rozwinął się 19. Pułk Ułanów siłami swych czterech szwa- 6
kowy, z  centralnie otwartą równiną, miejscami pokrytą niskimi pagór- dronów (czyli realnie kompanii). Centralnie, na zachodniej ścianie lasu 6
kami wielką polaną, na której znajdowały się zabudowania wsi Mokra. Nadleśnictwa Grodzisko i  przy przerwie w  nim, na linii Wilkowiecko – 6
Wieś miała specyficzną architekturę – dzieliła się na trzy odrębne obsza- Mokra III, rozwinięto 21. Pułk Ułanów, także siłami czterech szwadronów, 6
ry zabudowane, rozdzielone polami uprawnymi miejscowych gospoda- później wzmocniony jeszcze jednym szwadronem z 12. Pułku Ułanów 6
rzy i drobnymi sadami. Nazywano je Mokra I, Mokra II i Mokra III. Z ra- (rozmieszczono go jako odwód w zabudowaniach Mokra III). Na połu- 6
cji tego, że Mokra była otoczona podkową lasów, to od zachodu dojazd dnie od niego, w oparciu o południowo-zachodni kraniec lasów, flankują- 6
do niej był otwarty, gdzie przez pole szerokości niespełna 1 km biegła co do szosy na Kłobuck, swe pozycje zajęły natomiast kompanie piecho- 6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 9
BITWY I KAMPANIE
1 ty z IV/84 batalionu. Na polanie Mokra, celem wsparcia 21. Pułki Ułanów przeszły przez granicę, szukając kontaktu z pozycjami nieprzyjacielski-
2 i batalionu 84. Pułku Piechoty, pozycje ogniowe zajęło 12 armat 2. dak mi, celem ich rozpoznania.
3 (1. bateria – Mokra II, 2. bateria – droga do przepustu kolejowego za Niemcy mieli świadomość, że na kierunku natarcia korpusu nie ma
4 Mokrą II, 3. bateria – wschodni skraj Mokrej III). Odwody brygady znaj- dużych zgrupowań przeciwnika, ale nie wiedzieli, na jakie mniejsze po-
5 dowały się na tyłach 21. Pułku Ułanów, na wschodnim końcu lasu za li- doddziały (kompanie, bataliony) mogą się natknąć. Stąd prewencyj-
6 nią kolejową, nieopodal wsi Miedzno i Kołaczkowice. nie ostrzeliwali niemal wszystkie miejscowości z artylerii, dział piecho-
7 Celem rozpoznania sytuacji na przedpolu, granica państwa od zasad- ty, a czasem i działek automatycznych 20 mm, wywołując pożary i pa-
8 niczej pozycji brygady oddalona była bowiem tylko o  18 km, 21. Pułk niczną ucieczkę ludności cywilnej na wschód, zaś o godz. 5.15 (wedle
9 Ułanów otrzymał zadanie wysłania podjazdów w  kierunku zachodnim, Niemców 5.45) doszło do nalotu na miasteczko Krzepice. Atak wykona-
0 w tym w rejon miasteczka Krzepice i wsi Starokrzepice. Zadanie to zre- ły jednak nie Ju 87, których gen. mjr von Richthofen miał do dyspozycji
1 alizował pluton z 1. szwadronu. Jednocześnie poszczególne szwadrony 12 eskadr, angażując je przez cały dzień do zrównania z ziemią Wielunia
2 obu pułków jazdy w pierwszym rzucie, z racji szerokich pasów odpowie- (aż do 12.00 jego sztab nie otrzymał od sił naziemnych meldunku o ja-
3 dzialności, zajmowały swe pozycje w rozproszeniu, rozrzucone na dużej kimkolwiek innym cennym celu taktycznym), lecz dwupłatowe samolo-
4 przestrzeni, mając ze sobą jedynie ewentualny kontakt ogniowy. Samej ty szturmowe, przystosowane do bombardowania w  locie nurkującym,
5 szosy prowadzącej przez Wilkowiecko ku Mokrej III, która była bramą Hs 123A z II Gruppe (Schlacht) Lehrgeschwader 2 w liczbie 30 sztuk.
6 do wielkiej leśnej polany, bronił tylko 4. szwadron 21. Pułku, wzmocnio- Niemieckie samoloty nie zrzucały bomb cięższych niż 50 kg SC 50, ale
7 ny plutonem ckm i trzema armatami ppanc, mający na prawym, północ- za to dodatkowo liczne lekkie bomby zapalające, które wkrótce sprawiły,
8 nym skrzydle wsparcie ogniowe jeszcze 2. szwadronu, także wzmoc- że część miasteczka stanęła w ogniu.
9
0 =  Siła ognia niemieckiej dywizji pancernej i polskiej brygady kawalerii były niemal nieporównywalne. Strona polska miała do dyspozycji
1 zaledwie jeden dywizjon artylerii, i to armat kal. 75 mm, podczas gdy Niemcy dysponowali m.in. haubicami o większym zasięgu i kalibrze.
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1 nionego plutonem ckm. Ostatnia armata ppanc pułku zajęła stanowiska W bitwie pod Mokrą z XVI KA wzięły udział tylko pododdziały 4. DPanc,
2 przy 3. szwadronie, na północ od wjazdu na polanę, na północny-wschód stąd jeśli idzie o natarcie 14. DP i 1. DPanc w dniu 1 września, prowadzo-
3 od wsi Opatów. Szwadron ten wysunięty był przed linie własne najbar- ne na południe od Mokrej, należy jedynie nadmienić, że do końca dnia
4 dziej na zachód. Bardziej zwartą obronę zajmował natomiast na połu- oba związki taktyczne posunęły się na głębokość 20–25 km, nie tocząc
5 dniu IV/84 batalion. Oddziały polskie przybyły w rejon Mokrej 31 sierp- tego dnia żadnej większej bitwy oraz ponosząc minimalne straty. Ich
6 nia, siłami zasadniczymi w godzinach popołudniowych, a nawet wieczor- marsz dość skutecznie przez wiele godzin opóźniały jednak batalion pie-
7 nych, forsownymi marszami. Nie było zatem czasu na podjęcie tam do- choty z 7. DP oraz batalion ON „Kłobuck”, ale co oczywiste, jednostki nie
8 datkowych prac nad umocnieniami polowymi. Korzystać można było tyl- miały szans na zatrzymanie Niemców (choć dzięki ich oporowi nie zreali-
9 ko z zapór i pułapek drogowych, jakie wykonali saperzy i ludność miej- zowali oni zadań dnia, nie osiągając rzeki Kocianki). Stąd o godz. 18:00
0 scowa w dniach wcześniejszych. czołowe oddziały 1. DPanc weszły do Kłobucka, opanowując go całko-
1 wicie do godz. 20:00. Oznaczało to, że Armia „Łódź” i „Kraków” do zmro-
2 NIEMIECKI WALEC WYRUSZA ku utraciły ze sobą bezpośrednią styczność, zaś XVI KA wszedł w lu-
3 O  godz. 4.45 1 września 1939 roku artyleria XVI KA otworzyła ogień kę na styku obu tych armii. Równocześnie zajęcie Kłobucka, niezależ-
4 w  kierunku domniemanych nadgranicznych pozycji polskich, zapala- nie od wydarzeń pod Mokrą, oskrzydlało od południa pozycje Wołyńskiej
5 jąc m.in. Starokrzepice i  Krzepice, faktycznie strzelając w  przypadko- Brygady Kawalerii i stwarzało zagrożenie przełamania pozycji zasadni-
6 we obszary i punkty terenowe (wedle meldunków polskich przekrocze- czej nad Wartą pod Radomskiem.
7 nie granicy przez przeciwnika nastąpiło między 4.10 a 4.30), a następnie Dlaczego Niemcy, nie mając przed sobą większych sił na północ od
8 do natarcia przeszły oddziały wydzielone 14. DP, 1. DPanc i 4. DPanc. Częstochowy, posuwali się aż tak wolno? Wpływ miały na to dwa czyn-
9 Przewaga niemiecka była miażdżąca – w pasie 14. DP i 1. DPanc strona niki. Po pierwsze cechą charakterystyczną po stronie niemieckiej pierw-
0 polska miała po batalionie piechoty, w pasie 4. DPanc dowodzonej przez szego dnia walk była, częściowo zresztą zrozumiała, olbrzymia nerwo-
1 generała majora Georga-Hansa Reinhardta, która jako lewoskrzydłowa wość żołnierzy piechoty. Poinstruowani o  rzekomo „chytrych” i  „party-
2 miała zając Krzepice, 3. kompanię piechoty z batalion ON „Kłobuck” i dy- zanckich” sposobach walki ze strony Polaków, działania opóźniające pa-
3 wizyjny szwadron jazdy z 7. DP (plus pluton ułanów i pluton straży gra- troli i plutonów polskich traktowali oni jako ogromne zagrożenie. Stąd je-
4 nicznej). Problemem atakujących był natomiast wybór odpowiedniej tak- śli w oparciu o jakieś zabudowania drużyna polskiej straży granicznej lub
5 tyki walki, ponieważ w praktyce atakowali oni „na ślepo”. Stąd jako pierw- piechoty oddała w czasie odwrotu kilka strzałów karabinowych do nad-
6 sze natarcie rozpoczęły o godz. 5.00 rano pododdziały piechoty i zmo- chodzącej tyraliery niemieckiej, ta zalegała w terenie, zaś na wieś spro-
7 toryzowane patrole rozpoznawcze (także samochody pancerne), które wadzany był co najmniej ogień moździerzy, a zabudowania podpalane

10
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BITWY I KAMPANIE
=  Polskie zgrupowanie pod Mokrą miało do dyspozycji 18 armat przeciwpancernych, 0
które jednakże należało rozdzielić na cztery pułki jazdy i batalion piechoty. 0
To powodowało, że tam, gdzie Niemcy atakowali 40-60 czołgami, jak na szosie 0
prowadzącej do Mokra III, do dyspozycji było tylko kilka armat ppanc. kal. 37 mm. 0
0
pociskami zapalającymi. Czasem dochodziło też do wymiany ognia mię- 0
dzy niemieckimi plutonami, czasem pojedynczy żołnierze polscy prze- 0
puszczali czołowe grupy przeciwnika, otwierając do nich następnie ogień 0
z boku lub z tyłu. U Niemców zrodziło to psychozę partyzancką, za któ- 0
rą życiem i dobytkiem płacili miejscowi cywile, mieszkańcy wsi czy przy- 1
siółków. Reszta ludności, widząc płonące na horyzoncie nadchodzące- 1
go frontu kolejne wsie, rzucała się do ucieczki. Owa psychoza partyzanc- 1
ka znacznie spowalniała ruchy niemieckie. Czy była ona uzasadniona? 1
Choć już przed wojną strona polska przygotowywała się do działań dy- 1
wersyjnych, a organizacje takie jak Przysposobienie Wojskowe Leśników 1
czy angażowanie drużyn harcerskich sugerowały totalny charakter pla- 1
nowanej obrony, to w rzeczywistości Niemcy w większości przypadków 1
padali ofiarą własnej psychozy. Działania opóźniające wojsk regularnych 1
były brane za akcje partyzantów, Polaków oskarżano nawet wówczas, 1
gdy to sami Niemcy przypadkowo ostrzeliwali się nawzajem. 2
Drugim czynnikiem był teren, umiejętnie wykorzystywany przez stro- 2
nę polską. Liswarta, ale nawet niewielka Pankówka, okazały się dosko- czym pułk strzelców otrzymał batalion I/Pz.Rgt. 36, a pułk piechoty bata- 2
nałymi zaporami przeciwko niemieckim pojazdom kołowym, powodując lion II/Pz.Rgt. 36, obie grupy bojowe miały też dywizjon artylerii oraz po- 2
rozerwanie się ciągłości kolumn niemieckich. Podmokłe brzegi miejsco- doddziały saperów i rozpoznania. 35. Pułk Pancerny traktowany był na- 2
wych rzek i rzeczek oraz zniszczone przez polskich saperów wszystkie tomiast jako odwód. Nacierający znaleźli się od razu w trudnej sytuacji, 2
przeprawy drogowe i kolejowe wymuszały na Niemcach intensywne pra- oś natarcia dywizji została bowiem wyznaczona po linii Starokrzepice – 2
ce saperskie. Dopiero po wybudowaniu mostów pontonowych, a także Krzepice – Opatów – Wilkowiecko – Mokra III – Miedzno – Ostrowy nad 2
dróg z bali drewnianych przez tereny zabagnione, niemieckie jednostki, Okszą – Kocin, a  to oznaczało, że nacierający będą musieli przekro- 2
w tym artyleria, tak zmechanizowana, jak i o ciągu konnym, mogły ruszyć czyć na przestrzeni owych 40 km kilka cieków wodnych, dwie linie kole- 2
na wschód, aby towarzyszyć piechocie. W wielu miejscach saperom XVI jowe oraz sforsować duży kompleks leśny. Problemy zaczęły się od razu, 3
KA zajęło to pół dnia, tak iż dopiero w godzinach popołudniowych 1 wrze- gdy okazało się, że polscy saperzy zdołali wysadzić mosty na Liswarcie 3
śnia siły zasadnicze XVI KA zdołały wejść głębiej w terytorium polskie. koło Krzepic. Grząskie brzegi rzeki uniemożliwiały jej przekroczenie po- 3
Wracając do osi natarcia 4. DPanc, to w  jej pasie odpowiedzialno- jazdom kołowym, stąd przez odnaleziony bród koło mostu kolejowego 3
ści również z  całą intensywnością wystąpiły oba wcześniej wymienio- na drugi brzeg o  godz. 6.00 rano zaczęły przeprawiać się tylko czołgi 3
ne czynniki, które miały także kluczowe znacznie dla takiego, a nie inne- z I/Pz.Rgt. 36 i sztabu dywizyjnej 5. Brygady Pancernej, a następnie bro- 3
go przebiegu starcia pod Mokrą. Dywizja pancerna gen. Reinhardta na- dząc po pas w wodzie część strzelców z I/S.R. 12. Samochody i moto- 3
cierała od godz. 5.00 rano dwoma zgrupowaniami bojowymi, jedno zbu- cykle zostały jednak na północnym brzegu rzeki, zresztą jak większość 3
dowane w oparciu o 12. Pułk Strzelców (na lewej flance), drugie o przy- pododdziałów pułku, które czekały dwie godziny zanim zaczęły forsowa- 3
dzielony 12. Pułk Piechoty z 31. DP (na prawej flance). Każde zgrupo- nie Liswarty. Jeszcze gorzej sytuacja przedstawiała się w pasie natarcia 3
wanie otrzymało po batalionie czołgów z  36. Pułku Pancernego, przy 12. Pułku Piechoty – tam ruch naprzód pojazdów kołowych, ale też czoł- 4
4
4
4
4
4
4
4
4
4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
6
6
=  O takim, a nie innym przebiegu walk 1 września zdecydował głównie teren i fakt umiejętnego wykonania zniszczeń przez polskich saperów. 6
Zniszczone mosty szybko oddzieliły niemieckie pododdziały pancerne, w bród forsujące rzeki, od reszty dywizyjnych pododdziałów o trakcji motorowej. 6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 11
BITWY I KAMPANIE
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2 =  Samochody pancerne łączności Sd.Kfz. 263
3 z 4. DPanc forsują rzekę po prowizorycznym moście
4 wykonanym przez saperów. Rzeka Liswarta
5 na niemal pół dnia zatrzymała zmotoryzowane
6 pododdziały 4. Dywizji Pancernej, nie pozwalając
7 Niemcom na szybkie rozwinięcie całości swych sił.
8
9
0
1 gów II/Pz.Rgt. 36, został wstrzymany niemal aż do południa, czyli do cza- BITWA POD MOKRĄ
2 su zbudowania na rzece mostów pontonowych (pierwszy most gotowy Około godz. 8.00 rano z rejonu opanowanych Krzepic czołgi I/Pz.Rgt 36,
3 był o godz. 10.00) i odkorkowania podejść do nich. W porannym opano- do których dołączyć zdołały jedynie drobne patrole motocyklowe
4 waniu samych Krzepic nie był to jeszcze poważny kryzys, bo miasteczko z  Aufklärungs-Abteilung 7, wyruszyły szosą na południowy-wschód
5 znajdowało się w zasięgu ognia własnej artylerii rozmieszczonej na po- w stronę Kłobucka, opanowując wkrótce miejscowość Opatów. Tam jed-
6 zycjach wyjściowych. Walki o nie zaczęły się o godz. 6.30, gdy Krzepice nak znów okazało się, że nawet zniszczony mostek nad drobnym cie-
7 zostały zaatakowane przez przeprawione już czołgi I batalionu 36. Pułku kiem wodnym, jakim był strumień Gumianka, powodował, że tylko pojaz-
8 Pancernego oraz strzelców z I batalionu 12. Pułku Strzelców. Broniąca dy gąsienicowe, przejeżdżając objazdem przez zabagnione brzegi, mo-
9 płonących zabudowań 3. kompania ON „Kłobuck”, wcześniej prowadzą- gły kontynuować natarcie. Z Opatowa czołgi dotarły w rejon Waleńczów,
0 ca działania opóźniające na granicy, po godzinnej walce z dużymi strata- gdzie zgodnie z przyjętą marszrutą skręciły na północ, dojeżdżając do
1 mi wycofała się częściowo na wschód, na Danków, a częściowo na po- Wilkowiecka. Tam zaskoczony został i  rozproszony podjazd 21. Pułku
2 łudnie szosą na Kłobuck. Do Wilkowiecka wycofał się również podjazd Ułanów, który wycofał się wcześniej z Krzepic. Były to pierwsze strzały
3 21. Pułku Ułanów, alarmując dowództwo własnej brygady o zarysowu- boju, który przeszedł do historii jako bitwa pod Mokrą.
4 jącym się kierunku uderzenia przeciwnika. O 7.30 Niemcy mogli nadać Na północy-wschód od Opatowa swe wysunięte pozycje zajmował
5 meldunek, że Krzepice zostały opanowane niemal bez własnych strat. 3. szwadron 21. Pułku Ułanów z jedną armatą przeciwpancerną i to on
6 Wkrótce po tym, gdy Niemcy rozpoczęli natarcie, zarówno dowódca jako drugi starł się ok. godz. 8.30 z plutonem czołgów I/Pz.Rgt. 36, wy-
7 4. DPanc, jak i  dowódca 5. BPanc, generał major Max von Hartlieb, konującym działania rozpoznawcze szosą Wilkowiecko – Rębielice
8 otrzymali meldunki, że Polacy stawiają opór tylko słabymi siłami. W tej Królewskie. Wedle polskiego meldunku, po trafieniu jednego czołgu,
9 sytuacji już o godz. 6:30 wydano rozkaz do rozpoczęcia zagonu pancer- Niemcy wycofali się do Wilkowiecka (maszyna została zapewne odho-
0 nego po osi natarcia dywizji, czyli Starokrzepice – Krzepice – Opatów – lowana do tyłu przez inne czołgi). W tym czasie czołowa kompania czoł-
1 Wilkowiecko – Mokra III – Miedzno – Ostrowy nad Okszą – Kocin, tak gów I/Pz.Rgt. 36 obsadziła tę wieś, wysyłając również patrol rozpoznaw-
2 aby do końca dnia wyjść na linię rzeki Kocianki, wykorzystując do tego czy szosą główną na wschód, w stronę Mokrej III. Został on na jej przed-
3 zarówno czołowy I/Pz.Rgt 36, jak i oba bataliony 35. Pułku Pancernego – polu ostrzelany przez armaty przeciwpancerne stojącego w lesie IV ba-
4 II/Pz.Rgt 35 miał nacierać przy tym przed I batalionem pułku. Ówczesny talionu 84. Pułku Piechoty i czołowy 4. szwadron 21. Pułku Ułanów, bro-
5 dowódca Panzer Regiment 35, ppłk Heinrich Eberbach, wspominał: […] niący wstępu na wielką polanę. W efekcie Niemcy, mają najpewniej dwa
6 o świcie stoimy znów nad granicą. O 4.45 zaczyna strzelać nasza arty- uszkodzone od ognia przeciwpancernego czołgi, zawrócili. Po tej akcji
7 leria. Płonie kilka miejscowych zabudowań. Nasz pułk piechoty zmoto- wstępnej o  godz. 9.05 płk Filipowicz nadał meldunek: Krzepice padły
8 ryzowanej wyrusza do akcji.  O 6.30 także nasz pułk otrzymuje rozkaz godz. 7.30. Oddział Wydzielony Krzepice wycofał się na Opatów. W kie-
9 do natarcia. Mamy atakować przez Opatów – Wilkowiecko – Mokra III na runku na Kłobuck skierowało się około 20–30 czołgów. Uszkodzono wła-
0 Ostrowy – Kocin. To bądź co bądź 40 kilometrów do przebycia. sną artylerią 3 czołgi.
1 Należy zauważyć, iż dowódca 4. DPanc podjął taką decyzję w warun- Znajdujący się w Opatowie i Wilkowiecku żołnierze I batalionu 36. Puł-
2 kach zarysowującego się zakorkowania w pasie własnej dywizji, wywoła- ku Pancernego zorientowali się, że podejść do wielkiej polany Mokra bro-
3 nego zerwaniem przepraw przez Liswartę. Nie bacząc na to, a właściwie nią zorganizowane pododdziały przeciwnika. Zażądano wsparcia wła-
4 celem przełamania owego impasu, nakazał własnym pododdziałom pan- snej artylerii i lotnictwa, jednocześnie koncentrując do natarcia cały ba-
5 cernym prowadzenie głębokiego natarcia w formie pościgu, mimo iż zry- talion (czyli trzy kompanie czołgów). Batalion działał w  osamotnieniu,
6 wało to łączność czołgów z resztą własnej dywizji, w tym piechotą zmo- II/Pz.Rgt. 36 dopiero forsował wówczas Pankówkę, 12 km od miejsca
7 toryzowaną i artylerią, które utknęły na podejściach do granicznej rzeki. nowej bitwy, zaś do Opatowa nie mógł dotrzeć przed południem. To

12
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BITWY I KAMPANIE
0
0
0
0
0
0
0
0
0
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
2
2
2
2
2
2
2
2
2
2
3
3
3
3
3
3
3
3
3
3
4
4
4
4
4
4
4
4
4
4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
=  Sytuacja operacyjna w pierwszej fazie bitwy 6
(10.00-12.00), I batalion 36. Pułku Pancernego 6
wykonuje nieudane natarcie, którego celem jest 6
przepust kolejowy w lesie za polaną Mokra. 6
6
6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 13
BITWY I KAMPANIE
1 =  I batalion 36. Pułku Pancernego, wyposażony w czołgi Panzer I i Panzer II (na zdjęciu)
2 był pierwszym niemieckim pododdziałem, który dotarł na polanę Mokra. Niemcy
3 nie spodziewali się zastać tam brygady kawalerii i zostali zaskoczeni twardym oporem.
4
5 wadził w  pierwszym rzucie I/Pz.Rgt. 36, następnie jego śladem miały
6 iść kolejno II/Pz.Rgt. 35 i I/Pz.Rgt. 35. Potem w rejon Mokrej miał doje-
7 chać II/S.R. 12, a jego spieszeni strzelcy wesprzeć czołgistów. Na lewym
8 skrzydle, przez Rębielice, nacierać miał czołowy I/S.R. 12, który powo-
9 li podciągał na pole walki swą czołową 1. kompanię strzelców. Na razie
0 jednak I/Pz.Rgt. 36 atakował samodzielnie, jedynie z dalekim i słabym
1 wsparciem artylerii, ponieważ czołgi ppłk Eberbacha z trudem przepra-
2 wiały się dopiero przez Gómiankę koło Opatowa.
3 Obiecany atak lotniczy nastąpiło krótko po godz. 12.00, przy czym
4 atak 30 szturmowych Hs 123A, bo to one atakowały, wykonany został
5 w szerokim pasie od Mokrej II na południu po Zawady i Popów na pół-
6 nocy. Skutkiem tego ataku – niemieckie samoloty zrzuciły bomby 50 kg
7 i SD 50 oraz SC 10 na miejscowe lasy, była panika ukrytych tam koni
8 21. Pułku Ułanów, które rozbiegły się po polach między Mokrą II i I, a na-
9 stępnie zostały wyłapane przez funkcyjnych ułanów.
0 Po nalocie do natarcia ruszyły czołgi I/Pz.Rgt. 36 (wedle meldunków
1 polskich atak ten nastąpił wcześniej, ok. godz. 10.00). Główna masa nie-
2 mieckich czołgów, ok. 60 maszyn, przemieszczała się tymczasem przez
3 samo dotyczyło I  batalionu 12. Pułku Strzelców, wciąż tylko niewielki- Wilkowiecko w stronę Mokrej III. Czołowy 4. szwadron 21. Pułku Ułanów,
4 mi siłami znajdującego się w  rejonie Krzepic, 103. Pułku Artylerii oraz zamykający wejście na polanę, nie wytrzymał tego uderzenia i poniósł
5 35. Pułku Pancernego, którego czołgi wymijały wielki korek drogowy na ciężkie straty, znajdując się szybko pod intensywnym ogniem kilkudzie-
6 linii Starokrzepice – Krzepice, forsowały Liswartę brodem i kierowały się sięciu czołgowych karabinów maszynowych i armat automatycznych kal.
7 teraz przez Krzepice i Opatów w stronę Wilkowiecka. 20 mm. Czołgi, nie zatrzymując się, przejechały przez niemal całą dłu-
8 Z powyższych powodów Niemcy do południa nie przejawiali większej gość wsi Mokra III, pociskami zapalającymi podpalając część zabudo-
9 aktywności, wysyłając jedynie pancerne patrole rozpoznawcze, które wań, a także rozpraszając w niej ogniem broni maszynowej odwodowy
0 starały się z marnym skutkiem ustalić polskie pozycje ogniowe. Patrole 4. szwadron 12. Pułku Ułanów, który z dużymi stratami zaczął wycofy-
1 motocyklowe prowadziły w  tym czasie rozpoznanie bardziej na półno- wać się na wschód, w stronę lasu i linii kolejowej. Tymczasem poszcze-
2 cy, w  kierunku Rębielic Królewskich i  Szlacheckich, także tam szuka- gólne kompanie I/Pz.Rgt. 36 rozlały się po wielkiej polanie, część czoł-
3 jąc dogodnych przepraw dla czołgów. To zatrzymanie rajdu dywizji, wy- gów – szukając dojazdu do leśnego przepustu kolejowego, skręciła na
4 nikające z  jej rozciągnięcia na długości 20 km, zirytowało dowództwo północ, docierając do Mokrej II i zabudowań na wschód od niej, przy szo-
5 4. DPanc. Do godz. 12.00 na czoło swej dywizji, w rejon Opatowa, przy- sie prowadzącej do przepustu, gdzie wykonały skręt na wschód. Nagłe
6 był gen. Reinhardt, który zamierzał obserwować stąd wznowienie natar- wtargnięcie na polanę czołgów sprawiło, że wyjechały one wprost na po-
7 cia przez 5. Brygadę Pancerną. Celem było opanowanie polany Mokra, zycje dział z 1. baterii (Mokra II) i 2. baterii 2. dak (na wschód od Mokrej
8 sforsowanie lasu, toru kolejowego i zajęcie rejonu Miedzna, na wschód II). Ułani i artylerzyści polscy kryli się wśród zabudowań i sadów, stąd
9 od Nadleśnictwa Grodzisko. W każdej chwili spodziewano się wsparcia ostrzeliwali bronią maszynową, karabinami przeciwpancernymi, a wresz-
0 powietrznego, które miało poprzedzić atak czołgów. Atak miał przepro- cie także armatami kal. 75 mm, ogniem na wprost, czołgi przeciwnika.
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0 =  Kolumna niemieckiej artylerii zmotoryzowanej
1 w marszu. 103. Pułk Artylerii z 4. DPanc
2 oraz inne przydzielone dywizjony,
3 nie mogły dość długo wesprzeć ogniem
4 walczących pod Mokrą czołgów, bowiem
5 aż kilka godzin zajęło im zajęcie nowych pozycji.
6
7

14
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BITWY I KAMPANIE
=  1 września w szeregach niemieckich panowała „partyzancka paranoja”, 0
którą dowództwo rozbudziło już kilka dni przed wybuchem wojny. 0
Prowadziło to do licznych morderstw niewinnej ludności cywilnej 0
lub stosowania zbiorowej odpowiedzialności za czyny jednostek. 0
0
Załogi maszyn I/Pz.Rgt. 36 odpowiadały im ogniem broni ma- 0
szynowej i lekkich armat szybkostrzelnych, robiąc krótkie prze- 0
stanki, to znów jeżdżąc wokół zabudowań. W efekcie batalion 0
pancerny nie tyle przełamał, co wniknął głęboko w strefę pol- 0
skiej obrony, docierając do linii lasu na wschodnich krańcach 1
polany Mokra i  okrążając działony i  baterie 2. dak. Szybko 1
przemieszczające się czołgi były trudnym celem do wyelimino- 1
wania, ale i ich załogi ziały ogniem częściowo na ślepo. Mimo 1
to zabitych i rannych zostało wielu polskich ułanów. 1
Brak wsparcia własnej piechoty ze strony nacierających 1
sprawiał, że Niemcy, obserwując teren przez wizjery i czasem 1
włazy, nie mogli zlokalizować części polskich stanowisk. Zni- 1
szczyli jedno działo kal. 75 mm z 1. baterii w Mokrej II i ochra- 1
niający ją ckm, wybijając ogniem ich obsługi, ale większość 1
polskich środków ogniowych nadal walczyła. Wkrótce torem kolejowym ma armatami przeciwpancernymi, został wysłany ku zachodnim krań- 2
od północy, w rejon krańca polany, nieopodal wjazdu do lasu przy szo- com Mokrej III, gdzie miał wzmocnić mocno skrwawiony 4. szwadron 2
sie prowadzącej do przepustu, której szukały czołgi niemieckie, nadje- 21. Pułku Ułanów. Stało się to zaraz po tym, gdy czołgi niemieckie wyco- 2
chał wezwany na pole bitwy pociąg pancerny nr 53 „Śmiały”. Jego arma- fały się z zachodniej części Mokrej III. 2
ty i haubice zaczęły ostrzeliwać niemiecki batalion, zwłaszcza zaś ma- Gdy polscy ułani przystąpili do realizacji tych rozkazów, na pole wal- 2
szyny zbliżające się do lasu na wschód od Mokrej II. Dowódca I/Pz.Rgt. 36 ki, około godz. 13.00, wkroczył 35. Pułk Pancerny. Jego oba bataliony 2
wkrótce zorientował się, że czołgi rażone są ze wszystkich stron, a po- spóźniły się na akcję I/Pz.Rgt. 36, ponieważ najpierw musiały w  cało- 2
lana znajduje się pod pośrednim i bezpośrednim ogniem polskiej artyle- ści przejść przez Opatów. Po jego minięciu, jadąc na przełaj w kierun- 2
rii. Nie mając wsparcia ani piechoty, ani opóźniającego się Pz.Rgt. 35, ku wschodnim, najpierw na lewym skrzydle natknęły się na wysunięty 2
zarządził odwrót. Wozy Panzer I  i  II wycofały się na zachód, do Wil- 3. szwadron 21. Pułku Ułanów. Szwadron, porażony ogniem kilkudzie- 2
kowiecka, pozostawiając na placu boju kilka ciężko uszkodzonych i pło- sięciu czołgów, odszedł na wschód, w stronę ściany lasów na zachód 3
nących maszyn. od wsi Mokra II. Z  rejonu Rębielic Królewskich cofnąć się też musiały 3
Ten pierwszy atak niemiecki, wykonany siłami jednego batalionu czoł- czaty 1. szwadronu tego pułku, zaatakowane przez żołnierzy 1. kompa- 3
gów, nie powiódł się, ale rozerwał system obrony Wołyńskiej Brygady nii I/S.R. 12. 3
Kawalerii, rozproszył dwa szwadrony i zadał straty dywizjonowi artylerii. Po oczyszczeniu podejść do Wilkowiecka od północy, czołgi II/Pz.Rgt. 35 3
Stąd płk Filipowicz jeszcze w czasie jego trwania zarządził wprowadze- ruszyły przez tę wieś, mijając tam stojące z boku drogi czołgi I/Pz.Rgt. 36, 3
nie do walki 12. Pułku Ułanów, który 1. i 2. szwadronem miał obsadzić które właśnie wróciły z nieudanego natarcia na polanie Mokra. II bata- 3
ścianę lasu na wschodnim krańcu polany, stosownie na północ i południe lion 35. Pułku uderzył teraz na resztki 4. szwadronu 21. Pułku Ułanów 3
od drogi prowadzącej do przepustu (tunelu) kolejowego i z dwoma plu- na wjeździe do Mokrej III, ostatecznie rozbijając jego pozycje (jeden plu- 3
tonami na przedpolu lasu, na wschód od Mokrej II. Z kolei 3. szwadron ton 4. szwadronu z armatą przeciwpancerną cofnął się wówczas na połu- 3
12. Pułku rotmistrza Jerzego Hollaka, wzmocniony plutonem ckm i dwo- dnie do lasu, w pas obrony IV/84), niszcząc przy tym jedną armatę prze- 4
4
4
=  „Partyzancka paranoja” sprawiła, że w pasie natarcia XVI KA 4
Niemcy profilaktycznie strzelali do większości napotkanych 4
zabudowań, nawet jeśli nie stanowiły one punktów oporu. 4
Szlak natarcia znaczyły liczne pożary zajmowanych wsi. 4
Dla strony polskiej zaletą tego zjawiska było to, że niemiecka 4
piechota nacierała bardzo ostrożnie i asekurancko, 4
przez co przydzielony do 4. DPanc 12. Pułk Piechoty 4
31. DP nie zdążył 1 września wejść do walki pod Mokrą. 5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
6
6
6
6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 15
BITWY I KAMPANIE
1 =  Bolączką 4. DPanc w czasie bitwy pod Mokrą była mała ilość czołgów Panzer IV,
2 uzbrojonych w armaty kal. 75 mm. Ta broń była bardzo przydatna w walce
3 z piechotą przeciwnika zajmującą umocnienia polowe lub zabudowania.
4
5 Ostatecznie II/Pz.Rgt. 35 wyparł z płonących zabudowań wsi Mokra
6 III polską kawalerię, za wyjątkiem ostatnich zabudowań na wschod-
7 nim skraju wsi, w  rejonie linii lasu, gdzie bronił się jeszcze szwadron
8 12. Pułku Ułanów i 3. bateria artylerii. Obsada wsi Mokra II (3./12 i 1. ba-
9 teria 2. dak) znalazła się natomiast w częściowym okrążeniu.
0 Czołgi II batalionu 35. Pułku Pancernego powtórzyły teraz manewr
1 I/Pz.Rgt. 36 sprzed godziny i skręciły na północ, a następnie wschód,
2 podjeżdżając do linii lasu na wschód od Mokra II z zamiarem odnalezie-
3 nia przejazdu w kierunku przepustu kolejowego. Niemieckie wozy bojo-
4 we ponownie dostały się tam w krzyżowy ogień polskich armat przeciw-
5 pancernych, armat kal. 75 mm, a przede wszystkim broni maszynowej
6 spieszonych teraz na wschodnim skraju lasu ułanów z dwóch szwadro-
7 nów 12. Pułku, a także zajmujących pozycje na północ od nich trzech
8 szwadronów 21. Pułku (najbardziej skrwawiony 4./21 odesłano na tyły).
9 ciwpancerną, oraz zaatakował wspierający go z lewej flanki 2. szwadron Ostrzeliwane zarówno z linii lasu, jak i zabudowań Mokrej II i na wschód
0 21. Pułku Ułanów. Także i ten szwadron, ze stratami, został zmuszony od nich, gdzie swe stanowiska miały armaty 2. baterii, czołgi II/Pz.Rgt. 35
1 do odwrotu. W ten sposób Niemcy zlikwidowali polską obsadę przy wjeź- znalazły się pod szczególnie intensywnym ogniem. Na pole walki po raz
2 dzie na polanę. drugi nadjechał także pociąg pancerny „Śmiały”, strzelając do niemiec-
3 Płk Filipowicz, na wieść o  przełamaniu pozycji wszystkich szwadro- kich pojazdów. Również 21. Dywizjon Pancerny wysłał na rozpoznanie
4 nów 21. Pułku, zarządził jego odwrót przez polanę w kierunku wsi Mokra jeden ze swych samochodów pancernych wz. 34, który jednak został
5 I, a następnie obsadzenie w tym rejonie wschodniej linii lasu na północ szybko zniszczony ogniem niemieckich czołgów.
6 od stanowisk dwóch szwadronów 12. Pułku. Tym samym dowódca bry- Wobec intensywnego ognia, który zaczął powodować straty w  lu-
7 gady kawalerii uznał, że przeciwnik przełamał się przez pozycje oparte dziach i czołgach, dowódca II/Pz.Rgt. 35 ok. godz. 14.00 nakazał cofnąć
8 o zachodnią część lasu. się w rejon zabudowań wsi Mokra III. W walce na linii Mokra II – wjazd do
9 Złe wieści nadeszły również ze skrzydła północnego. Atakująca od lasu poległ dowódca 6. kompanii II/Pz.Rgt. 35, kapitan Richard Buz, zaś
0 godz. 13.00 na kierunku Rębielice Królewskie – Kamieńszczyzna – Le- dowódca 5. kompanii, por. Sznahovich, został ranny. Poległ przy tym je-
1 szczyny 1. kompania I/S.R. 12, po przełama-
2 niu oporu ułanów z 1./21, zaatakowała i zmu- =  Wsparcie powietrzne dla dywizji XVI KA zapewniał głównie
3 siła do odwrotu także 4. szwadron 19. Pułku dywizjon samolotów szturmowych, wyposażony w maszyny
4 Ułanów nieopodal Kamieńszczyzny, a  następ- typu Hs 123A. Bombowców Ju 87 w bitwie pod Mokrą Niemcy
5 nie wjechała w las Nadleśnictwa Grodzisko, kie- nie użyli, koncentrując je na spaleniu Wielunia.
6 rując się na wschód, na Izbiska, oraz na pół-
7 nocny-wschód, na stację kolejową Miedzno.
8 Tym samym Niemcy weszli pomiędzy zasadni-
9 cze ugrupowanie brygady a walczący w pewnej
0 izolacji na północ od niej 19. Pułk, odcinając go
1 w rejonie wsi Zawady. Bojąc się, aby niemiecka
2 piechota zmotoryzowana nie przeniknęła przez
3 Izbiska na wschód i  nie zjawiła się nad Wartą
4 w czasie, gdy własna brygada wciąż bronić bę-
5 dzie Mokrej, płk Filipowicz nakazał 19. Pułkowi
6 odejście z pola bitwy na wschód, w kierunku na
7 wieś Borowa, celem organizowana tam tyłowej
8 pozycji obronnej. Zanim to jednak nastąpiło, ce-
9 lem wywalczenia sobie dogodnej drogi odwro-
0 tu, z  rejonu Zawad w  kierunku na stację kole-
1 jową Miedzno zebrane razem 1. oraz 3. szwa-
2 dron 19. Pułku Ułanów wykonały szarżę kawa-
3 leryjską, zmuszając do szybkiej ucieczki na sa-
4 mochodach żołnierzy 1. kompanii I/S.R. 12. go zastępca, ppor. Gerhard Lohr. Straty te wynikły z porażenia przez pol-
5 Tymczasem o godz. 13.00 czołgi II/Pz.Rgt. 35 wdarły się w zabudo- skie środki przeciwpancerne ich lekkich czołgów dowodzenia.
6 wania wsi Mokra III, nacierając z zachodu na wschód. Szczególną ro- W  zrujnowanych zabudowaniach wsi Mokra III zebrał się teraz cały
7 lę odgrywały nieliczne czołgi Panzer IV, niszcząc skutecznie ze swych 35. Pułk Pancerny. Dalsze jego natarcie, siłami obu batalionów, miało
8 armat kal. 75 mm wykryte stanowiska ckm i  punkty oporu w  budyn- jednak teraz zostać poprzedzone atakiem lotniczym i ostrzałem artyleryj-
9 kach. Batalion niemieckich czołgów wpadł we wsi na jadący na zachód skim 103. Pułku Artylerii z rejonu Krzepic, gdzie zdołano już podciągnąć
0 4. szwadron 12. Pułku Ułanów, który nie zdążył już wesprzeć ułanów haubice. Nie jest wykluczone, że po dojściu do siebie załóg I/Pz.Rgt. 36,
1 z 4./21. Konie i czołgi przemieszały się. Niemcy uznali to za atak kawa- także one zostały skierowane do decydującego już natarcia.
2 lerii na czołgi, co jednak nie odpowiadało prawdzie. Dowódca 3./12, rtm. Nalot niemieckich samolotów szturmowych, znów maszyn Hs 123A,
3 Hollak, zdołał szybkim manewrem wyprowadzić szwadron spod ognia wykonany został po godzinie 15.30. Zrzuciły one na las bomby SC 50,
4 i wycofać na północ, do zabudowań Mokrej II, gdzie ułani spieszyli się SD 50 i  SC 10. W  tym samym mniej więcej czasie w  walkę włączyły
5 i wzmocnili obronę w oparciu o działa 1. baterii 2. dak. Odskok okupiono się niemieckie haubice, ogniem niszcząc jedno działo 3. baterii 2. dak
6 jednak poważnymi stratami, tak wśród ludzi, jak i koni, utracono także ar- na wschodnich krańcach Mokrej III. Potem nastąpiło uderzenie czołgów
7 matę przeciwpancerną. 35. Pułku Pancernego. II batalion atakował na prawym skrzydle, świe-

16
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BITWY I KAMPANIE
0
0
0
0
0
0
0
0
0
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
2
2
2
2
2
2
2
2
2
2
3
3
3
3
3
3
3
3
3
3
4
4
4
4
4
4
4
4
4
4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
=  Sytuacja operacyjna w czasie środkowej fazy 6
walki. Niemcy angażują do ataku 35. Pułk 6
Pancerny, który zmusza do odwrotu 21. Pułk 6
Ułanów. 12. Pułk organizuje obronę na linii lasu, 6
powstrzymując niemieckie czołgi dążące 6
do zajęcia drogi i przepustu kolejowego w lesie. 6
6
6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 17
BITWY I KAMPANIE
1 ży I batalion na lewym. Uderzenie przeszło 100 czołgów spadło na zdra- dobnie jak artyleria, nie dotarł jednak do Mokrej III, za wyjątkiem kompa-
2 dzające już oznaki wyczerpania dwa pułki ułanów. Niemcy naciera- nii wsparcia, która wieczorem zajęła wreszcie jej zabudowania. Było to
3 jąc na północny-wschód tym razem mieli już rozpoznanie stanowiska efektem niezwykłego zdarzenia. Ok. godz. 18.00 kilka czołgów niemiec-
4 1. oraz 2. baterii 2. dak koło wsi Mokra II, przez co stały się one pierw- kich, mających uszkodzenia bojowe, zawróciło na zachód, kierując się
5 szym celem uderzenia. W tej sytuacji obie baterie, wzajemnie osłania- w stronę Opatowa, gdzie ich załogi spodziewały się zastać kolumnę na-
6 jąc się ogniem w czasie zmiany stanowisk, zaczęły wycofywać się w kie- prawczą. Z  jakiegoś powodu strzelcy zmotoryzowani oraz artylerzyści
7 runku lasu. W przypadku 2. baterii nie udało się już wycofać dwóch dział, nadjeżdżających tam dywizjonów 4. DPanc wzięli te pojazdy za… kon-
8 które wraz zaprzęgami i przodkami zostały zniszczone. W tym samym cza- tratakujące polskie czołgi! Wybuchał panika, którą dopiero o godz. 19.00
9 sie Niemcy zajęli również ostatnie zabudowania we wsi Mokra III, niszcząc udało się opanować dzięki osobistej interwencji dowódcy dywizji. Panika
0 spowodowała jednak czasowe rozproszenie kolumn na szosie Opatów
1 – Wilkowiecko, dezorganizując drugi rzut 4. DPanc. Na pole walki pod
2 Mokrą nie zdążył też tego dnia idący na prawym skrzydle dywizji 12. Pułk
3 Piechoty, który dopiero o zmroku zbliżył się siłami wysuniętymi w rejon
4 Nadleśnictwa Grodzisko.
5 Dzięki powyższemu zamieszaniu Niemcy, których czołgi stały w Mo-
6 krej III oraz koło Wapiennika, nie zauważyli lub zignorowali fakt, że za-
7 budowania wsi Mokra II wciąż znajdowały się w polskich rękach (reszt-
8 ki 3. szwadronu 12. Pułku Ułanów, już bez koni). Również IV batalion
9 84. Pułku Piechoty, nie niepokojony przez przeciwnika, wciąż zajmował
0 stanowiska w lesie na południe od Mokrej III. Oba te pododdziały opu-
1 ściły swe pozycje dopiero po zmroku, wycofując się na wschód. O  ile
2 batalion piechoty wycofał się w porządku, to prowadzony przez ciężko
3 już wcześniej rannego rtm. Hollaka szwadron cofał się na Izbiska, które
4 w godzinach popołudniowych obsadziła 1. kompania I/S.R., a do wieczo-
5 ra 1 września wokół wsi pozycje zajęły już siły główne tego niemieckiego
6 batalionu. Nie wiedząc o tym, 3./12 natknął się w Izbiskach na czaty nie-
7 przyjacielskie i poniósł straty, zaś rtm. Hollak poległ.
8
9 =  Zniszczony trafieniem w wieżę pociskiem kal. 75 mm czołg Panzer II, najpewniej PO BITWIE
0 z 2. kompanii I batalionu 36. Pułku Pancernego, Mokra, 2 września 1939 roku. Pierwszy dzień wojny miał dla podległych mi oddziałów szczególnie dra-
1 matyczny przebieg. Natrafiliśmy na desperacki opór, głównie pułków ka-
2 tam w walce jedno działo 3. baterii, a resztę zmuszając do odwrotu do la- walerii, posługujących się, groźną jak się w praktyce okazało bronią wo-
3 su. Stabilizacji sytuacji stronie polskiej nie zapewniło tam wprowadzenia do bec naszych wozów bojowych – artylerią, a zwłaszcza niewielkimi, ale
4 walki części 2. Pułku Strzelców Konnych, który na krótko wprowadzano do skutecznymi armatami przeciwpancernymi. Największą przeszkodą oka-
5 działań, a następnie szybko znów wycofano do odwodu. zała się jednak determinacja polskich oficerów i zwykłych żołnierzy, któ-
6 Po zlikwidowaniu polskiej artylerii w obrębie polany, niemieckie wozy bo- rzy za nic mieli naszą zdecydowaną przewagę, wykazując zdumiewają-
7 jowe po godz. 16.00 rozpoczęły silny ostrzał linii lasu na jej wschodnim cą pogardę dla śmierci. Ponieśli ogromne straty, ale nam również naro-
8 krańcu, a następnie, gdy 21. oraz 12. Pułk Ułanów wycofały się w głąb za- bili kłopotów. Miałem z tego powodu przykrą rozmowę z dowódcą korpu-
9 lesionego obszaru, ruszyły ich śladem przez wykryte przesieki. Ponieważ su, gen. Hoepnerem, który czynił mi zarzuty, że z naszej winy nie wyko-
0 pociąg pancerny „Śmiały” nie mógł już dotrzeć w rejon polany, walcząc na nał postawionego mu przez sztab 10. Armii zadania dnia – miał po bitwie
1 północy z kompanią piechoty z I/S.R. 12, która już przeniknęła przez las stwierdzić gen. Reinhardt. Istotnie 4. DPanc nie wykonała zadania dnia,
2 na północ od Mokrej na Izbiska (Niemcy uszkodzili też tor), a celem choć nie zdołała bowiem dotrzeć do linii rzeki Kocianki. Nie wywalczyła też so-
3 częściowego osłabienia ataku nieprzyjaciela i osłonięcia własnego odwro- bie wolnej drogi, 2 września mając przed sobą wciąż, choć mocno już
4 tu, desperacki kontratak wykonały samochody pancerne i  pluton tankie- osłabioną, Wołyńską Brygadę Kawalerii. Intensywność walk pod Mokrą
5 tek z 21. Dywizjonu Pancernego. Po utracie trzech samochodów wz. 34 sprawiła, że 2 września 4. DPanc zmieniła taktykę – wysyłając do na-
6 i  tankietki, atak ten załamał się. Oddziały polskie po godz. 16.00 wyco- tarcia piechotę ze wsparciem artylerii, podczas gdy większość czołgów
7 fały się przez las za linię toru kolejowego, gdzie zajęły pozycje pośred- 5. Brygady Pancernej pozostała na tyłach, w tym w kilkudziesięciu ma-
8 nie, z  zamiarem odejścia dalej na wschód. W  czasie walk w  lesie, ran- szynach (szacunkowo 30–40 sztuk) dokonano napraw i uszkodzeń po-
9 ny został dowódca I/Pz.Rgt. 35, ppłk Stenglein, a ppor. Stoff został cięż- wstałych po boju z dnia wcześniejszego. W większości nie były to uszko-
0 ko ranny, kiedy jego czołg jako pierwszy przejechał pod przepustem kole- dzenia poważne i szybko dało się je usunąć.
1 jowym, by chwilę później zostać zniszczonym ogniem obronnym 12. Pułku W liczbach bitwa pod Mokrą stoczona 1 września zakończyła się dla
2 Ułanów. Niemcy cofnęli się w  tej sytuacji na łąki wokół Mokrej, prosząc Wołyńskiej Brygady Kawalerii krwawą łaźnią. Już pierwsze meldunki, ja-
3 o powtórzenie nalotu lotniczego na las. Dało to szansę polskiej kawalerii kie spływać zaczęły do sztabu Armii „Łódź” wskazywały na wysoką da-
4 na oderwanie się od nieprzyjaciela. Ostatecznie jako pierwszy, ok. godz. ninę krwi. Jeden z meldunków mówił o 3 zabitych i 6 rannych oficerach,
5 17.00, drogą przez las koło wsi Mokra I, przebił się na wschód pluton roz- o  200 rannych ułanach w  tyłowych punktach opatrunkowych, ponad-
6 poznawczy II/Pz.Rgt. 35, meldując, że zajął rejon Wapiennika, na zachód to zabitych 40 koniach i 270 rannych. Późniejsze szacunki sugerowały,
7 od Miedzna, oraz że teren ten jest już wolny od obrońców. Oznaczało to, że brygada straciła tego dnia łącznie ok. 500 żołnierzy, w tym zabitych
8 że Wołyńska Brygada Kawalerii opuściła północno-wschodnią część leśnej 8 oficerów i 182 żołnierzy, zaś rannych 19 oficerów i 300 żołnierzy, do te-
9 podkowy Nadleśnictwa Grodzisko. Do godz. 18.00 faktycznie trzy polskie go ok. 300 koni. Sam tylko 2. Dywizjon Artylerii Konnej stracił w tej wal-
0 pułki kawalerii wycofały się z tego rejonu, posuwając się następnie w kie- ce 110 zabitych, rannych i zaginionych. Straty materiałowe również były
1 runku wschodnim. W tej sytuacji Niemcy wysłali przodem II/Pz.Rgt. 35, któ- poważne – 5 z 12 armat kal. 75 mm, duża część wyposażenia dodatko-
2 ry przejechał przez las i obsadził swymi czołgami rejon Wapiennika, nato- wego dywizjonu, 4 z 18 armat ppanc kal. 37 mm, 4 samochody pancer-
3 miast I/Pz.Rgt. 35 pozostał na polanie Mokra. ne wz. 34, jedna tankietka TKS, kilkadziesiąt karabinów maszynowych,
4 Choć była już godz. 18.30, Niemcy na polu bitwy wciąż mieli tylko czoł- w tym 11 ciężkich. Bitwa była również zażarta, wystrzelano np. cały za-
5 gi. Dopiero teraz szosą przez Wilkowiecko w stronę wsi Mokra III zaczę- pas amunicji do karabinów przeciwpancernych.
6 ły zbliżać się kolumny samochodowe II/S.R. 12, który potrzebował 12 Bitwa pod Mokrą była z  taktycznego punktu widzenia bardzo niety-
7 godzin, aby przez rzeki i zatory drogowe pokonać 18 km. Batalion, po- powa. Zasadniczo po niemieckiej stronie, zwłaszcza na terenie polany

18
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BITWY I KAMPANIE

Mokra, wzięły w niej udział wyłącznie czołgi z I/Pz.Rgt. 36, I/Pz.Rgt. 35, cer ze sztabu 5. BPanc, podobnie jak raniono w walce dowódcę 1./S.R. 12. 0
II/Pz.Rgt. 35, brak jasności co do maszyn II/Pz.Rgt. 36. Piechota nie- Dowódca 35. Pułku Pancernego napisał później, że w bitwie jego pułk – 0
miecka w walce pojawiła się tylko na odcinku 19. Pułku Ułanów, i była to główny przecież po stronie niemieckiej uczestnik starcia i zdobywca po- 0
raptem jedna kompania strzelców, która swymi manewrami po lesie wy- lany Mokra – miał 15 zabitych oraz 14 rannych, czyli utracił 29 ludzi – 0
musiła odwrót 19. Pułku na wschód, a potem związała walką pociąg pan- ekwiwalent 10–15 załóg czołgów (Eberbach podał utratę 14 maszyn). 0
cerny, tak iż nie mógł brać już udziału w walce na polanie Mokra, wresz- Oba pułki straciły natomiast „po południu” łącznie 22 zabitych i 27 ran- 0
cie przebiła się, a właściwie przeniknęła jako pierwsza przez pas obro- nych, co sugeruje, że straty I/Pz.Rgt. 36 były na poziomie 7 zabitych 0
ny Wołyńskiej Brygady Kawalerii, zajmując Izbiska. Reszta, tak 12. Pułku i 13 rannych (Niemcy podają, że I/Pz.Rgt. 36 zaatakował Mokrą dopiero 0
Strzelców, jak i 12. Pułku Piechoty, podeszła w ten rejon już po wycofaniu w południe, Polacy, że już ok. 10.00). Tego rodzaju straty oznaczają, że 0
się z niego polskiej kawalerii. Oczywiście był to efekt zatorów, jakie wy- wyeliminowano z walki nie więcej, jak załogi ok. 20 czołgów. 1
tworzyły się na przeprawach na rzece Liswarta koło Krzepic. Zasadnicze Nie znaczy to, że były to straty bez znaczenia. 35. Pułk Pancerny 1
siły 4. DPanc utknęły tam na kilkanaście godzin. Gdy zaś po 18:00 za- najcięższe straty dziennie w całej kampanii 1939 roku poniósł właśnie 1
częły podchodzić wreszcie na pole bitwy, rozpierzchły się na wszystkie 1 września pod Mokrą. Bezpowrotnie stracono tam 6 czołgów Panzer I, 1
strony z powodu paniki. To wszystko sprawiło, że 5. Brygada Pancerna 8 czołgów Panzer II i jeden czołg dowódczy (jego stratę Eberbach pomi- 1
musiała walczyć samodzielnie siłami trzech batalionów czołgów wobec nął we swych wspomnieniach) oraz wspomnianych 15 zabitych (w tym 1
dwóch pułków jazdy z  dywizjonem artylerii, jedynie ze słabym wspar- dwóch z 1. kompanii, i dwóch w kompanii sztabowej I batalionu) i 14 ran- 1
ciem artylerii oraz korzystając z pomocy lotnictwa. Ale i to ostatnie w bi- nych. Były to straty większe niż w czasie walk ulicznych w Warszawie 1
twie pod Mokrą pojawiło się tylko trzy razy (12.00, 15.30, 17.00), ataku- 8–9 września, gdzie pułk miał 6 zabitych, 13 rannych i 7 zaginionych, 1
jąc z użyciem jednego dywizjonu Hs 123A lekkimi bombami, w tym za- choć stracił bezpowrotnie nieco więcej czołgów – 9 Panzer I, 14 Panzer 1
palającymi. Niemiecki wysiłek był tam niski – poniżej 100 samolotolotów II oraz 1 wóz dowódczy (25 maszyn). Sprawą otwartą pozostają stra- 2
w ciągu doby. Nie wykorzystano w walce również Ju 87. ty w  sprzęcie 36. Pułku Pancernego, którego otwierające natarcie na 2
W bitwie pod Mokrą, zwłaszcza w godzinach południowych, Niemcy Mokrą zakończyło się porażką. Były to jednak najpewniej straty niższe 2
działali z  iście kawaleryjską fantazją, lekceważąc działania broni połą- niż w przypadku 35. Pułku. 2
czonych i uznając, że osiągną sukces wyłącznie samymi czołgami. I fak- Bitwa pod Mokrą – zwłaszcza postawa szwadronów 12. Pułku Ułanów 2
tycznie bitwę wygrali, zmuszając do godz. 18.00 polską brygadę do od- i 2. Dywizjonu Artylerii Konnej – jest bez wątpienia przykładem heroizmu 2
wrotu na kolejną pozycję opóźniającą, a wieczorem stali się panami ca- ze strony żołnierza polskiego, ale ów heroizm nie mógł dać zwycięstwa. 2
łego terenu walk. Warto pamiętać, że i  sama Mokra była tylko pozy- Niemieckie czołgi, atakujące w masie, okazały się przeciwnikiem, które- 2
cją opóźniającą, jednak płk Filipowicz zdecydował się przyjąć tam bi- go nie można było zwyciężyć mając tylko kilkanaście armat ppanc i tuzin 2
twę i  utrzymać się do nastania ciemności. Nie zdo- 2
łał zrealizować swego zamysłu, w  pewnym momen- 3
cie Niemcy zaangażowali bowiem do walki przeszło 3
200 czołgów, uzbrojonych w  dwukrotność broni ma- 3
szynowej jaką dysponowała polska jednostka. Mimo 3
to Wołyńska Brygada Kawalerii zdołała wycofać się 3
w  porządku na kolejną rubież przesłaniania, realizu- 3
jąc ogólny zamysł dowództwa Armii „Łódź”. Jej wysi- 3
łek w wymiarze operacyjnym był jednakże bezowocny, 3
bo przebicie się przez Kłobuck 1. Dywizji Pancernej 3
odsłaniało całą lewą flankę armii, co Niemcy wykorzy- 3
stali w pełni już dzień później. Nie było to oczywiście 4
winą płk. Filipowicza, który na swoim odcinku rozkazy 4
4
=  Ten sam czołg w polowym warsztacie, urządzonym 4
na pobojowisku, być może w rejonie Mokra III–Mokra II. 4
Skala strat niemieckich wojsk pancernych w bitwie pod Mokrą 4
budzi kontrowersje. 35. Pułk Pancerny stracił bezpowrotnie 4
jedynie 6 czołgów Panzer I, 8 czołgów Panzer II i jeden czołg 4
dowódczy. Uszkodzonych było jednak więcej maszyn. 4
Źródło fotografii: NAC, zbiory autora. Mapy: Piotr Wawrzkiewicz.

4
realizował dobrze. Dzięki trafnemu wyborowi rejonu obrony i wyczekiwa- armat kal. 75 mm. Wbrew pozorom, skuteczne trafienie stale przemiesz- 5
nia (lasy), oraz szczęściu wynikającemu z zakorkowania się kolumn na- czających się i wzajemnie wspierających się ogniem czołgów było zada- 5
cierającego przeciwnika, polska kawaleria nie walczyła z pełną dywizją niem bardzo trudnym, to Niemcy mieli bowiem przewagę siły ognia, zwłasz- 5
pancerną, a jedynie jej brygadą czołgów. cza w broni maszynowej. Większość wozów Panzer I oraz Panzer II otrzy- 5
Mokra stała się szybko źródłem mitów na temat kampanii 1939 roku. mała tylko trafienia z broni ręcznej obrońców, zachowując zdolność ruchu. 5
Przypadkowe wpadnięcie szwadronu rotmistrza Hollaka między czołgi Celnych i obezwładniających trafień z użyciem armat było jedynie kilkana- 5
II batalionu 35. Pułku Pancernego Niemcy postanowili wykorzystać, gło- ście. Niemcy, walcząc w czołgach i kryjąc się za ich pancerzami, nie ponie- 5
sząc, że szaleni polscy kawalerzyści „ruszali z lancami na czołgi”. Mit ten śli dużych strat osobowych. Co innego polscy kawalerzyści, narażeni na 5
zaczęto rozpowszechniać jeszcze w 1939 roku. ogień karabinów maszynowych i armat automatycznych 20 mm, które ze- 5
Po polskiej stronie starano się natomiast znacząco zawyżyć straty brały przerażające żniwo tak wśród ułanów, jak i ich koni. Gdy do walki do- 5
niemieckie poniesione w tej bitwie. W rzeczywistości nie były one duże. łączyły czołgi Panzer IV z armatami kal. 75 mm, strona polska znalazła się 6
Sam płk Filipowicz meldował, że pod Mokrą przeciwnik stracił „około w jeszcze cięższej sytuacji. Niemniej brak niemieckiej piechoty umożliwił 6
20 rozbitych czołgów”. I faktycznie tylko właśnie ok. 20–25 pojazdów zo- długi, co najmniej 6-godzinny opór na polanie Mokra, bowiem same załogi 6
stało całkowicie tam zniszczonych, szacunkowo dalszych 30–40 odnio- czołgów miały olbrzymi problem, aby kontrolować teren walki, nawet tam, 6
sło uszkodzenia, które warsztaty naprawcze mogły usunąć w ciągu naj- gdzie zdołały wcześniej lawiną ognia zalać pozycje przeciwnika. Gdyby na- 6
dalej kilku następnych dni. Niemcy mieli rannego dowódcę I/Pz.Rgt. 35 tomiast 4. DPanc zdołała uderzyć na Wołyńską Brygadę Kawalerii siłami 6
(ppłk Stenglein) i rannego dowódcę 5./Pz.Rgt. 35, jego zastępca poległ, broni połączonych, bitwa pod Mokrą zakończyłaby się niechybnie ciężką 6
podobnie jak zginął dowódca 6./Pz.Rgt. 35. Ranny został również jeden ofi- porażką obrońców.  6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 19
WOJSKO POLSKIE 1918–1939
1 =  Próby wprowadzenia nowych i nadal
2 niedoskonałych ciężarówek PZInż.
3 na rynek cywilny byłyby trudne.
4 Konkurencja w postaci dopracowanych
5 i tańszych wozów Chevroleta stanowiła
6 w tym sektorze barierę trudną do pokonania.
7 Rys. Krzysztof Haładaj
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6

Ciężarówki
7
8 Polonizacja tankietek, produkcja
9
krajowych czołgów lekkich
0
czy własne projekty maszyn
1
kołowo-gąsienicowych nie były

Państwowych
2
3 największymi wyzwaniami
4 stojącymi przed PZInż. Kluczowym
5 problemem było przez całe lata 30.
6 ubiegłego wieku zaprojektowanie

Zakładów
7 podstawowego środka przewozu
8 żołnierzy i materiałów, czyli
9 odpowiadającej potrzebom Wojska
0 Polskiego ciężarówki.
1 Po krótkotrwałym okresie dominacji

Inżynierii
2 licencyjnego Fiata 621 krajowe
3
zakłady przystąpiły do opracowania
4
5
własnej, nowocześniejszej rodziny
6 kilkutonowych samochodów
7 ciężarowych.

NASTĘPCY „TURA”
8
9
0 JĘDRZEJ KORBAL
1

R
2
3 ozwijająca się produkcja ciężaró- najbardziej zdeterminowanych kupców niebo- grożenie ze strony prywatnych montowni skła-
4 wek typu 621 w odmianach L i R, tycznie wysokimi kosztami zakupu. Zarówno dały szereg promes, nierzadko bez odpowied-
5 jaka miała miejsce w  połowie lat rynek cywilny, jak i  armia potrzebowały funk- niego pokrycia.
6 30., tylko częściowo rozwiązywała cjonalnego, trwałego i atrakcyjnego cenowo Chcąc zilustrować sytuację panującą w WP
7 problemy sprzętowe Wojska Pols- samochodu ciężarowego o  ładowności przy- wskazać można przykładowo uwagi przedsta-
8 kiego w  kwestii przewozów ludzi i  materiału najmniej trzech ton, który pomimo szosowe- wione przez Dowództwo Lotnictwa (DowLotn.),
9 wojennego. Z roku na rok coraz wyraźniej da- go charakteru byłby w  stanie odcinkowo po- złożone na ręce szefa Sztabu Głównego, do-
0 wały o sobie znać zarówno najrozmaitsze nie- konywać również i drogi o słabszej nawierzch- tyczące tak potrzebnego armii pojemniejsze-
1 domagania „Turów” i „Beskidów”, jak i rozsze- ni. Wolny od doktryn sektor prywatny szyb- go sprzętu motorowego. W piśmie „Typy i wa-
2 rzające się nożyce pomiędzy możliwymi do- ko powierzył swoje zaufanie i środki montow- runki techniczne sprzętu motorowego” (L.dz.
3 stawami, a rosnącymi oczekiwaniami na pro- ni Chevroleta, której wyroby nieco niespodzie- 2839/tj.37) płk pil. Stanisław Karpiński wska-
4 sty, trzytonowy samochód ciężarowy dla woj- wanie i  z  dużą dynamiką wypełniały chłon- zywał, że oczekiwane przez lotnictwo auto po-
5 ska. Problemu nie rozwiązywały dostępne ny opisywanych samochodów krajowy rynek. winno charakteryzować się zdolnością poru-
6 w kraju licencyjne Saurery 3BLDPL i 4 BLDP Inaczej sprawa miała się w  wojsku i  wytwór- szania się po drogach gruntowych z  prędko-
7 o ładowności 4 i 6 ton, które odstraszały nawet niach państwowych, które czując poważne za- ścią do 60 km/godz., a po drogach bitych do

20
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WOJSKO POLSKIE 1918–1939

stulowanych aut o ładowności 4 ton, na rzecz premii zakupowych, znanych dobrze z rynko- 0
nieco lżejszych, ale pilniej potrzebnych ma- wej dystrybucji starszych PF 621. Powody tej 0
szyn. Jako przykład niewłaściwego połącze- decyzji zostały wyjaśnione w memoriale z po- 0
nia dostępnych podwozi z  oczekiwaną funk- czątku 1939 roku, o którym mowa dalej. Rów- 0
cją podano prototypowy wóz warsztatowy wy- nocześnie, jako wzór wskazywano Niemcy, 0
konany z wykorzystaniem podwozi PF 621 R. gdzie państwo zdecydowało się na ogranicze- 0
Warsztat lotniczy był jednak zbyt ciężki dla fia- nie ilości typów sprzętu samochodowego do 0
towskiego „Beskida”, przez co niechętnie skła- niezbędnego minimum celem ujednolicenia 0
niano się ku decyzji o  budowie wymaganych i  utrzymania opłacalności produkcji. Autorzy 0
przez DowLotn. 14 zestawów. Wymagania stwierdzali, że tego typu postępowanie powin- 1
nie były przecież wygórowane, samochodowy no obowiązywać również w  Polsce, w  prze- 1
warsztat lotniczy nie miał być pojazdem tere- ciwnym przypadku sprzęt produkowany bę- 1
nowym, a wykazywać się tylko zdolnością po- dzie w  mniejszych ilościach i  przy wyższych 1
ruszania się po drogach gruntowych. cenach. Wracając do samochodów dwutono- 1
Opisywany stan towarzyszył również pozo- wych, czyli całej rodziny ciężarówek PZInż. se- 1
stałym broniom technicznym, jak i  większo- rii 600, to potrzeby armii pod koniec lat 30. na 1
ści sztabowców szukających za każdym ra- te pojazdy określono nieco niespodziewanie 1
zem kompromisu między zgłaszanym przez jako duże (głównym odbiorcą miały być tutaj 1
oddziały zapotrzebowaniem na materiał wo- lekkie kolumny samochodowe). Okazuje się, 1
jenny, a  możliwościami jego transportu. Roz- że czołowym zwolennikiem utrzymania lżej- 2
wiązaniem problemu stał się przyjęty w 1937 szych ciężarówek byli saperzy, wskazujący 2
roku program silnikowy i związane z nim bez- na ograniczoną nośność dywizyjnych mostów 2
pośrednio nowoopracowywane konstrukcje. pontonowych. Brzmienie tej nieco kuriozalnej 2
Uwzględniając zarówno postawę konkurencji, argumentacji, stawiającej cały program rozbu- 2
jak i jednoznaczne sygnały płynące z wojska, dowy parku transportowego WP pod znakiem 2
w  tym samym roku zespół kierowany przez zapytania, dość szybko złagodziło samo Dowó- 2
inż. M. Dębickiego przystąpił do opracowa- dztwo Saperów. Okazało się, bowiem, że do- 2
40–45 km/godz. Nie wskazując konkretnie na nia nowej trzytonowej ciężarówki, która mia- puszczalną nośność saperskich środków prze- 2
żadne z  dostępnych rozwiązań autor pisał: ła w  niedługim czasie stanowić odpowiedź prawowych można po przeprowadzeniu pew- 2
W jaki sposób powinna być rozwiązana spra- PZInż. na zapotrzebowanie rynku oraz armii. nych dodatkowych prac zwiększyć do 5800 kg 3
wa zdolności poruszania się samochodów (dzięki wzmocnieniu niektórych elementów 3
ciężarowych 3-tonowych po drogach grunto- RODZEŃSTWO Z ROZSĄDKU mostów, przy równoczesnej akceptacji jej prze- 3
wych z pełnym obciążeniem, czy przez zasto- Pomimo świadomości, że zarówno armia, jak ciążenia względem parametrów wyjściowych). 3
sowanie w  wozach produkowanych dla ryn- i sektor cywilny potrzebują nowego samocho- Było to jednak rozwiązanie połowiczne, bo 3
ku prywatnego silników pochodnych wzmoc- du ciężarowego o ładowności 3–3,5 tony woj- w pełni obciążony samochód typu 603S to ma- 3
nionych, reduktora i  odpowiedniego ogumie- sko zdecydowało się na utrzymanie w linii szo- sa około 6000 kg, a większy 703 BC to przy- 3
nia, czy też przez zastosowanie silników po- sowych samochodów ciężarowych o ładowno- najmniej 7100 kg. Podobnie sprawa miała się, 3
chodnych wzmocnionych i trzeciej osi napędo- ści 2 ton. Decyzję podjęto przy pełnej świa- gdy mowa o planowanych na wyposażenie ar- 3
wej, powinno rozstrzygnąć Dowództwo Broni domości małego popytu na pojazdy dwuto- tylerii ciągnikach typu 342/343, co przedstawio- 3
Pancernych na podstawie przeprowadzonych nowe wśród odbiorców prywatnych oraz nie- no w formie przykładu: Obecny most pontono- 4
studiów. Co ciekawe, niebędące przecież opłacalności produkcji. Przyjęte rozwiązanie wy na szczeblu armii, przy skrajni 2620 m/m, 4
w awangardzie motoryzacyjnych interesantów wiązało się niemal automatycznie z  koniecz- jest odpowiedni do przeprawy sprzętu pan- 4
lotnictwo gotowe było odstąpić nawet od po- nością utrzymania systemu wypłat wysokich cernego i  motorowego o  ciężarze do 9 ton. 4
4
=  Prototypowy samochód PZInż. 703G z gazogeneratorem w trakcie prób. Urządzenie 4
opalane drewnem okazało się jednak bardzo zawodne, a sam pojazd nie ukończył prób. 4
4
4
4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
6
6
6
6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 21
WOJSKO POLSKIE 1918–1939
1 żarowy) oraz 703D (podwozie z gazogenera-
2 =  Inne ujęcie instalacji gazogeneratora torem), których prototypy powstały nakładem
3 w trakcie uzupełniania paliwa – drewna. niemal 200 tys. zł. Kwestią zasadniczą, na któ-
4 Zużycie paliwa-drewna przy prawidłowej rej opierała się treść wspomnianego pisma,
5 pracy instalacji kształtowało się były zdolności terenowe wymienionych proto-
6 na przeciętnym poziomie typów, które konfrontowano z pierwotnymi za-
7 80–85 kg/100 km marszu. łożeniami. Rozdźwięk między spływającymi
8 z prób wnioskami, a wcześniejszymi i wyjścio-
9 wymi dla całego projektu wytycznymi władz
0 wojskowych spowodowany był zmianą priory-
1 tetów. Pierwotnie bowiem podwozia zaprojek-
2 towano jako wozy typowo szosowe, a w mia-
3 rę upływu czasu armia coraz mocniej akcen-
4 towała potrzebę trwałych terenowych zdolno-
5 ści, a  nie tylko „możliwego przebywania ob-
6 jazdów”. Przyczyną narastających rozbieżno-
7 ści była również pod wieloma względami nie-
8 korzystna i  trudna do pogodzenia dualność
9 funkcji projektowanej rodziny samochodów.
0 Upraszając można stwierdzić, że ogólnie rozu-
1 miany rynek cywilny oczekiwał pojazdów szo-
2 sowych, rozwijających możliwie jak największe
3 prędkości. Odwrotne tendencje wykazywa-
4 ła armia, widząca coraz częściej w nowej linii
5 ciężarówek pojazdy uniwersalne, o odpowied-
6 niej dla wojskowej specyfiki terenowości. Co
7 ciekawe wojskowi akceptowali przy tym zmniej-
8 szenie prędkości dla uzyskania lepszych zdol-
9 ności marszowych poza drogami o dobrej na-
0 wierzchni. W  tej sytuacji biuro konstrukcyjne
1 PZInż. wykonało dwa warianty cywilne 703
2 A i D oraz ściśle wojskową odmianę C, z my-
3 ślą o  pokonywaniu większości typów krajo-
4 wych dróg. Z zadowoleniem podkreślano rów-
5 nież, bardzo daleko posuniętą unifikację po-
6 dzespołów charakteryzującą omawiany cięża-
7 rowy tercet. Autor grudniowego pisma stwier-
8 dzał, że: dzięki temu zróżnicowanie typów nie
9 Jeśli chodzi o  ciągnik 342, który razem z  ar- n  lekkie
kolumny formować na bazie samo- powinno mieć wpływu na wzrost kosztów lub
0 matą przeciwlotniczą waży 6540 ciągn. + oko- chodów typu 603 o nośności 2180 kg; w tej też trudności fabrykacyjnych tych samocho-
1 ło 4500 razem 11 040 kg, to przeprawa tego konfiguracji wóz mógłby zjechać na drogi dów i z tej strony nie widzę uzasadnionych po-
2 zespołu przez most pontonowy armii musiała- boczne, a  przy użyciu reduktora posiadać wodów do zmniejszenia ilości typów, gdyż mo-
3 by odbyć się przy pomocy linociągu. Zwrócono miał niezbędne dla lekkich kolumn zdolno- głoby to mieć zgubne następstwa, bądź ze
4 uwagę, że maksymalna nośność mostów dy- ści terenowe; studia nad pojazdem 2t (se- względów konkurencyjnych dla rynku, bądź też
5 wizyjnych wielkich jednostek sowieckich i nie- ria 600) miały być jednak kontynuowane ze jeżeli chodzi o  zaspokojenie potrzeb wojska.
6 mieckich wynosi od 7 do 10 ton. Niestety na względu na potrzebę posiadania lżejszego Twórcy dokumentu zaznaczali również, że
7 omawianym przykładzie widać wyraźnie, jak wozu ciężarowego dla taborów bojowych. w badanych wariantach wozy posiadały już za-
8 bardzo pod względem posiadanego materia- Dodać należy, że w  sprawie samochodów dowalające parametry, jeśli mowa o  przekra-
9 łu wojennego WP dostosowane było do trakcji ciężarowych serii 600 Komitet do Spraw Uzbro- czaniu prostych przeszkód i  marszu po dro-
0 konnej, która nie wymagała cięższych środków jenia i Sprzętu (KSUS) zajął pod koniec 1937 gach gruntowych o twardym podłożu, tj. bez
1 przeprawowych niezbędnych dla jednostek mo- roku stanowisko odmienne od Dowództwa sypkiego piasku. W teorii zdolności te mogłyby
2 torowych. Chcąc rozwiązać zaistniały problem Broni Pancernych. Członkowie Komitetu wy- być znacznie większe przy zastosowaniu in-
3 można było poprawić wyposażenie Wielkich razili jednoznacznie negatywne stanowisko, nej przekładni w tylnym moście i nieznacznej
4 Jednostek (WJ) w sprzęt saperski (długotrwa- stwierdzając, że produkcja lżejszej odmiany po- zmianie stosunku obciążenia – przesunięciu
5 łe, kosztowne) lub utrzymać w linii omawiane jazdów ciężarowych nie jest wskazana w pol- większej masy ku tyłowi. Kolejny krok to opcjo-
6 lżejsze auta serii 600, których całkowita masa skich warunkach. nalne dodanie reduktora, co oznaczało jednak
7 nie przekraczała 6 t. Wybrano przysłowiowe wzrost ceny jednostkowej podwozia. W prak-
8 mniejsze zło, czyli drugie rozwiązanie, problem SERIA 700 tyce natomiast sygnalizowano, że zmniejsze-
9 przestarzałych środków przeprawowych pozo- W połowie grudnia 1938 roku w obiegu pomię- nie nacisku na przednią oś, przy wysuniętym
0 stawiając do dalszych decyzji szefa Sztabu dzy zaangażowanymi w proces powstawania do przodu silniku jest ze względów technicz-
1 Głównego. Równocześnie DowBrPanc. propo- nowej linii samochodów ciężarowych agenda- nych ograniczone. Co więcej odbiorcy cywil-
2 nowało dla kolumn transportowych następują- mi wojskowymi znajdowało się pismo pt. „Wła- ni niechętnie patrzyli na cofnięcie silnika, gdyż
3 ce, tymczasowe, rozwiązania: ściwości terenowe sam. cięż. 3 ton. i jego odmian” oznaczało to automatyczne zmniejszenie prze-
4 n  ciężkie kolumny uzupełniać samochodami (L.dz.1277/tj.K.). Podsumowano w nim dotych- strzeni ładunkowej i pasażerskiej, istotnej dla
5 typu 713 o  nośności 3180 kg (wariant po- czasowe doświadczenia dotyczące modelo- modelu 703A. Końcowa forma tworzonego
6 jazdu z kabiną nad silnikiem i dłuższą prze- wych wozów skonstruowanych przez PZInż. z myślą o siłach zbrojnych modelu 703C pod
7 strzenią ładunkową); – typów 703A (autobus), 703C (samochód cię- koniec 1938 roku nie była jednak pewna. Wo-

22
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WOJSKO POLSKIE 1918–1939

bec wspomnianej zmiany wytycznych Biura 15 marca 1939 roku, na biurko naczelnego typu do PZInż. celem wprowadzenia korekt, 0
Badań Technicznych Broni Pancernych (BB- dyrektora PZInż. trafiła korespondencja zaty- ponownie dały o  sobie znać stare problemy. 0
TechBrPanc.) i DowBrPanc. konieczne było dal- tułowana „Niedomagania w  sprzęcie mode- Słabe było działanie hamulców na tylną oś, 0
sze doprecyzowanie enigmatycznych wyma- lowym PZInż.” (280/K-8a). Dla większych sa- działanie mechanizmu ręcznego hamulca od- 0
gań odnośnie „szczególnych właściwości te- mochodów ciężarowych serii 700 wskazano notowano tylko dla jednego z kół. Przedni ze- 0
renowych” i jasna odpowiedz na pytanie, czy zarówno usterki drobne, np. awarie liczników staw również nie działał poprawnie, gdyż przy 0
przywołane zdolności mają stanowić faktycz- szybkości (występowały masowo), jak rów- próbie zatrzymania wóz nie trzymał się drogi, 0
nie jedną z  zasadniczych cech trzytonowej, nież poważniejsze defekty z pękaniem podłuż- zwłaszcza przy śliskiej nawierzchni. Pracow- 0
wojskowej ciężarówki. W  przypadku podwo- nic ram, śrub mocujących czy resorów włącz- nicy laboratorium podkreślali, że ww. wady wy- 0
zia oznaczanego 703D, czyli wyposażonego nie. Nierówne okazały się również silniki ty- stępują stale i były już przyczyną kilku wypad- 1
w  gazogenerator warto zauważyć, że cecho- pu 705 zamontowane w  prototypach, opinie ków. W części zawierającej omówienie i wnio- 1
wało się ono rozstawem osi większym o 0,5 m na temat poszczególnych egzemplarzy wy- ski stwierdzano, że sprawność przeniesienia 1
w  stosunku do wariantu poprzedniego i  by- raźnie różniły się od siebie (pękały rury wyde- mocy z silnika na koła pędne jest wystarczają- 1
ło od początku przewidziane przez producen- chowe, zawodziły wtryskiwacze, przepuszcza- ca i wynosi około 80%. Równocześnie zauwa- 1
ta jako podstawa dla nadwozia autobusowego ły uszczelki). U progu wiosny 1939 roku stro- żano, że nadmierny spadek sprawności wi- 1
dla ruchu miejskiego. Nie mniej jednak, pod- na wojskowa jednoznacznie określała wymie- doczny w trakcie badania wynika z faktu nie- 1
kreślano, że sam gazogenerator, po odpo- nione dla modelowych ciężarówek niedoma- rozwijania przez jednostkę typu 705 pełnej 1
wiednich adaptacjach, może być zastosowa- gania jako wady o  znaczeniu zasadniczym, mocy. Zadowalające było zużycie materiałów 1
ny w każdym z pojazdów modelowych bada- świadczące o  niezupełnym opanowaniu kon- pędnych, przy niższych szybkościach mniej- 1
nych w PZInż. strukcji przekazanego do prób mechanizmu. sze niż przy PF621, a przy zwiększeniu tem- 2
5 stycznia 1939 roku, w  myśl rozkazu za- Pod koniec, autor pisma, będący najprawdo- pa jazdy nieprzekraczające poziomu charak- 2
wartego w piśmie, pt. „Próby techniczne sprzę- podobniej pracownikiem BBTechBrPanc. stwier- terystycznego dla dwutonowego Fiata. Inaczej 2
tu model. PZInż. – zagadnienia” (L.dz. 649/K) dził: Nadmieniam przy tym, że wozy modelowe niż w przypadku modelu 603 stosunek ładow- 2
kierownik BBTechBrPanc. zarządził pilne roz- z  powodu całego szeregu niedomagań, zbyt ności do masy wozu uznano za wystarczają- 2
poczęcie przez PZInż. długodystansowych długo moim zdaniem są naprawiane przez cy. Prowadzenie na dobrej drodze specjaliści 2
prób drogowych z całym znajdującym się w dy- Oddział Doświadczalny PZInż., skutkiem cze- określili jako łatwe, natomiast w trakcie marszu 2
spozycji Warsztatów Doświadczalnych/Od- go przestoje tych wozów przedłużają się. po nawierzchni o słabszej jakości występować 2
działu Doświadczalnego sprzętem kołowym Powoduje to obniżenie tempa prób i  nie po- miały nadmierne drgania i „rzucania” kierowni- 2
i półgąsienicowym. Cel stawiany przed załogą zwala na przebycie w krótkim czasie większej cą, co męczyło kierowców. Niestety samochód 2
rajdu był prosty – przebyć w krótkim czasie jak ilości kilometrów, co jest celem obecnie pro- nadal wykazywał się małą zdolnością pokony- 3
największą liczbę kilometrów i poddać ocenie wadzonych prób. wania dróg terenowych, w  szczególności su- 3
wartość techniczną każdej z jednostek sprzę- 11 kwietnia 1939 roku Laboratorium Mecha- chego piasku bez twardego podłoża, którego 3
tu motorowego. W  skład grupy demonstrują- niczne BBTechBrPanc. wydało orzeczenie nr nie był w stanie przebyć bez rozpędu i to na 3
cej możliwości marszowe po drogach bitych 1020A-326/L.M., dotyczące badania samo- pierwszym biegu. W dokumentacji zawarto na- 3
weszły m.in. prototypowe samochody 703A chodu 703C. W dokumencie odnaleźć można wet uwagę, że zdolności terenowe są wyraź- 3
i 703C, obciążone odpowiednim dla ich para- informację dotyczącą zastosowanych w cięża- nie mniejsze niż oczekiwane, a nawet gorsze 3
metrów balastem. Rozpoczęcie badań ustalo- rówkach opon o rozmiarze 8,25-20” oraz po- od wyników analogicznych prób prowadzo- 3
no na 9 stycznia, jednak w praktyce rajd wyru- nownie dane na temat masy samochodu – nych z lżejszymi modelami 603 S i W. Nadal 3
szył z  siedziby BBTechBrPanc. dwa dni póź- niezaładowanego (3910 kg) oraz obciążone- pojawiały się problemy z  wyzębianiem bie- 3
niej. Krótko po zimowym okresie badań sprzę- go, w gotowości marszowej (7510 kg). Mimo gów, wyciekami oleju z podzespołów czy stu- 4
tu modelowego, trwającym od 11 stycznia do upływu czasu i kilkukrotnego odsyłania proto- kaniem resorów, co nakazywano bezwzględ- 4
4
4
4
4
4
4
4
4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
6
6
6
=  Ciekawe ujęcie przedstawiające dwie konkurencyjne względem siebie konstrukcje. Z lewej PZInż. 703C o klasycznym układzie, z prawej PZInż. 713 z kabiną w wersji COE. 6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 23
WOJSKO POLSKIE 1918–1939
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0 =  W ramach wojskowych rajdów terenowych testowano nie tylko pojazdy
1 produkcji PZInż. (na pierwszym planie wóz typu 703C), ale również
2 ciężarówki wytwórców prywatnych (w tle Chevrolet 157).
3
4
5 nie usunąć. Do momentu prób w Laboratorium wanego pojazdu wydano najprawdopodobniej nikiem, stąd ogólne spostrzeżenia dotyczące
6 BBTechBrPanc. prototypowy wóz 703C prze- w na przełomie lipca–sierpnia 1938 roku, choć jego pracy były identyczne z wyżej wymienio-
7 był łącznie około 29 000 km. Można odnieść prace projektowe trwały zapewnie już wcze- nymi. Dotychczasowy przebieg prototypu był
8 wrażenie, że niemal przy każdym badaniu mo- śniej. Trzeba jednak pamiętać, że dwutonów- niewielki i wynosił zaledwie 8256 km. Nie usu-
9 delowych egzemplarzy PZInż. starano się uni- ki powstawały niejako „przy okazji” cięższych nięto podstawowej wady ciężarówki, czyli nad-
0 kać porównań z  ich głównym konkurentem, siedemsetek, co siłą rzeczy stawiało je w dru- miernego obciążenia – w  wariancie marszo-
1 czyli Chevroletem. W  orzeczeniu odwołano giej kolejności. Widać to wyraźnie chociażby wym wynosiło ono nadal 5620 kg, czyli wy-
2 się natomiast do posiadającej ładowność 3,5 na przykładzie prób terenowych z końca roku, raźnie więcej niż mogła zapewnić niewzmoc-
3 tony ciężarówki Austro-Fiat AFH, produkowa- gdzie przebieg wykonanych wcześniej mode- niona odpowiednio przez saperów przepra-
4 nej w latach 1935–1937 i napędzanej 65 kon- li serii 700 jest 2–3 krotnie większy niż prototy- wa. W  omówieniu stwierdzano, że spraw-
5 nym silnikiem. Warto zaznaczyć, że austriac- powych sześćsetek. ność przeniesienia mocy z silnika na koła na-
6 ki pojazd było o ponad 400 kg lżejszy niż je- 10 marca 1939 roku Laboratorium Mecha- pędowe jest dobra i wynosi około 90% (wyż-
7 go nowocześniejszy rzekomo polski odpo- niczne BBTechBrPanc. wydało orzeczenie nr sza niż dla 703C), zużycie paliwa utrzymywa-
8 wiednik. W  końcowej opinii kierownicy labo- 1020A-322/L.M. dotyczące badania samocho- ło się na zadowalającym, tj. mniejszym od fia-
9 ratoriów trakcyjnego i mechanicznego stwier- du ciężarowego typu 603S. Pojazd dyspono- towskiego „Tura” poziomie. Prędkość maksy-
0 dzali, że: […] badany samochód 703C należy wał identycznym względem modelu 703C sil- malna oscylująca wokół 80 km/godz. została
1 zakwalifikować pod względem właściwości ru-
2 chowych jako wóz szosowy, szybki i oszczęd-
3 ny. […] Wychodząc z  założenia, że ciężaro-
4 we wozy wojskowe powinny posiadać większe
5 zdolności pokonywania dróg terenowych i wy-
6 korzystywać całą siłę przyczepności kół pęd-
7 nych (adhezji), należy przewidzieć możność
8 zastosowania specjalnie dla wozów wojsko-
9 wych reduktora terenowego o  dostatecznie
0 wielkiej przekładni.
1
2 SERIA 600
3 Choć prace nad nowymi autami ciężarowymi
4 o  ładowności 2 t budziły wśród pracowników
5 centralnych szczebli MSWojsk sporo kontro-
6 wersji, to głosy w sprawie lżejszych pojazdów
7 docierały również oddolnie, wprost od użytku-
8 jących tego typu pojazdy jednostek. Trudno tu-
9 taj się dziwić, skoro PF 621 zdążył już wyro-
0 bić sobie w  oddziałach motorowych określo-
1 ną opinię, na której poprawę trudno było li-
2 czyć. Nowa dwutonówka miała być pojazdem =  Nowsza i bardziej przemyślana kabina
3 bardziej terenowym niż jej większy odpowied- kierowcy, obszerniejsza skrzynia
4 nik, zdolnym do dłuższej jazdy po drogach ładunkowa czy mocniejszy silnik, to jeden
5 gruntowych czy nawet bezdrożach i  osiąga- z atutów jakimi dysponował model 703C
6 jącym prędkość maksymalną do 50 km/godz. w porównaniu do klasycznego PF 621 L.
7 Wytyczne dla PZInż. co do parametrów opisy-

24
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WOJSKO POLSKIE 1918–1939

określona jako zbyt wysoka, a moc silnika nie- 603W. Do podstawowych różnic między proto- była przekładnia w  tylnym moście i  mniejsza 0
współmiernie duża do wielkości i  ładowności typami należy zaliczyć słabszy, 65 konny silnik średnica opon, co przekładało się na koniecz- 0
użytecznej maszyny. Stosunek ładowności do w modelu W oraz koła z oponami o wymiarach ność utrzymywania wyższych obrotów silnika 0
masy wozu, tak w terenie jak i na szosie, oka- 7,50×20”. Deklarowana przez PZInż. pręd- przy tej samej szybkości dla obu prototypów 0
zał się jednak za mały. Dodając do wymienio- kość maksymalna wynosząca 58 km/godz. 603 (stosunek obrotów silnika między wersja- 0
nych spostrzeżeń również problemy z nowym nie została osiągnięta przy nominalnych war- mi wynosił 1:1,6). Nieco lepiej wariant W pre- 0
i  niesprawdzonym systemem hamulcowym, tościach pracy silnika (2400 obr./min). Dopiero zentował się, gdy mowa o  relacji ładowności 0
komisyjnie uznano, że bez poprawienia cech zwiększenie obrotów pozwoliło na uzyskanie do masy wozu i po tym względem prześcigał 0
ujemnych badanego auta nie można zakwali- odpowiedniego wyniku, a dalsze próby zakoń- wariant S. Ostatecznie stwierdzono, że wersja 0
fikować jako nadającego się do zastosowania czono wynikiem 70 km/godz. przy 3100 obr./ 603W jest lepsza z  racji obliczeniowej relacji 1
w wojsku. Ciężarówka typu 603S, mająca być min. Mimo to pracownicy BBTechBrPanc. za- mocy silnika do ładowności/masy własnej oraz 1
w założeniu lżejszą i bardziej terenową, wyka- pisali w  orzeczeniu, że wartości osiągane zastosowanego reduktora. Warunkowo proto- 1
zała się na tyle małą zdolnością pokonywa- przez pojazd są niewystarczające dla lekkie- typ uznano za możliwy do określenia jako plat- 1
nia terenu (opony 230×20”), że wczesną wio- go wozu ciężarowego, nieprzeznaczonego do formę dla wojskowej dwutonowej ciężarów- 1
1
=  Prototypowa ciężarówka typu 703 w trakcie rajdu próbnego 1
utknęła w wyrwie w nawierzchni mostu. Wzrost ładowności 1
i całkowitej masy nowych pojazdów stawiał pod znakiem zapytania 1
dotychczasowe możliwości przeprawowe wojsk saperskich. 1
2
2
2
2
2
2
2
2
2
2
3
3
3
3
3
3
3
3
3
3
4
4
4
sną 1939 roku nie można jej było brać w ra- jazdy ściśle terenowej. Ponownie posiłkowa- ki, o  ile zostaną wprowadzone poprawki. Do 4
chubę jako wóz terenowy lub nawet szosowo- no się tutaj fachową literaturą niemiecką, wy- najbardziej istotnych korekt zaliczano wymia- 4
-terenowy. Wreszcie dane sześćset trójki ze- kazując, że analogiczne konstrukcje zachod- nę opon i/lub kół na większe oraz zmniejsze- 4
stawiono m.in. z  Henschlem 28BA4 (jeden nie osiągają do 70–75 km/godz. przy silnikach nie przekładni w moście tylnym, co miało po- 4
model tej ciężarówki był własnością BBTech- 60 KM i  2500 obr./min. (jako przykład poda- prawić osiągane prędkości marszowe, zmniej- 4
BrPanc) oraz cięższym modelem 33 DI. Labo- no znanego w Polsce i znajdującego się w za- szyć zużycie paliwa oraz usprawnić jakość 4
ranci odwołując się do niemieckiej literatu- sobie Biura terenowo-ciężarowego Kruppa pracy w terenie. Niezmiennie ważnym proble- 4
ry (Autotypenbuch 1938) wskazywali, że żad- L2H143). W  normalnym użytkowaniu 603W mem dla obu wariantów pozostawał ich zde- 5
na z  niemieckich ciężarówek w  kategorii ła- trzymał się drogi gorzej niż wersja S, a  pod cydowanie zbyt wysoka masa, a prace nad jej 5
downości między 2–2,5t tony nie posiada sil- względem pokonywania wzniesień barierą nie redukcją stanowiły absolutny wymóg laborato- 5
nika o  mocy przekraczającej 65 KM. Inaczej do pokonania dla pary ciężarówek okazała ryjnej komisji. 5
niż w  przypadku 3,5 tonowego Henschla 33 się mokra po deszczu, piaszczysta pochyłość 5
DI Polacy nie zdecydowali się nigdy na wy- o nachyleniu przekraczającym 3°. Dla porów- SILNIKI 5
konanie ciężarówki 703 w  wersji trzyosiowej. nania zakupiony do prób nad Wisłą niemiecki Tak jak nowo projektowane samochody cię- 5
Można podejrzewać, że głównym czynnikiem Henschel 28BA3 z obciążeniem 2230 kg poko- żarowe, również i mające je napędzać moto- 5
tutaj była obawa o nadmierny wzrost masy sa- nał wzniesienie 5° i to w gorszych warunkach ry były konstrukcjami nowymi jak na polskie 5
mochodu przy niewielkiej zmianie ładowności terenowych (suchy piasek). Stwierdzono rów- warunki. Prace projektowe nad nimi rozpo- 5
(gotowy do marszu i  w  pełni obciążony mo- nież, że model 603W charakteryzuje się więk- częto jeszcze w  1937 roku w  wyniku niedo- 6
del 33DI ważył blisko 10t). Dla potrzeb porów- szą siłą pociągową przy braku przyczepności, statecznej ilościowo i  jakościowo oferty jed- 6
nań przyjmowano jednak, że polska siedem- z kolei 603S posiadał dokładnie odwrotne spe- nostek napędowych będących w  ofercie Fia- 6
set trójka to odpowiednik niemieckiego typ 33 cyfikacje. Sprawność silnika typu 625 okaza- ta. Nowocześniejsze i  posiadające większą 6
DI, mimo że zagraniczną konstrukcję napę- ła się niższa niż w drugim modelu dwutonów- moc silniki miały w  założeniu wypełnić co- 6
dzał potężniejszy 100 konny silnik. ki – zaledwie 82%, wyraźnie niekorzystne było raz dokuczliwszą lukę w  zakresie benzyno- 6
Dzień później, tj. 11 marca 1939 roku, wy- zużycie paliwa, zdecydowanie wykraczające wych i  dieslowskich jednostek o  mocy mię- 6
dano podobne orzeczenie dotyczące modelu poza oczekiwaną normę. Źródłem problemu dzy 50–100 KM. Głównym konstruktorem sil- 6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 25
WOJSKO POLSKIE 1918–1939
1
2 =  PZInż. 713GC z silnikiem wysokoprężnym Saurer
3 CR1D po ugrzęźnięciu w rozmokłym gruncie.
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8 ników PZInż. 605/705 oraz ich pochodnych napęd. Wykonano jego egzemplarz modelo- szej kabiny kierowcy. Dopiero na przełomie lat
9 był inż. Jan Werner. Za zgodne z prawdą na- wy oraz zamówiono serię próbną. Był to za- 1938/39 zamontowano na pojeździe prowizo-
0 leży uznać przypuszczenie, że rozpoczynając sadniczy typ silnika przeznaczony dla samo- ryczną kabinę kierowcy, co jest widoczne na
1 na przełomie 1937/38 roku swoją pracę za chodu ciężarowego 3,5 tonowego, jak również zdjęciach z rajdów doświadczalnych. Zużycie
2 punkt wyjścia przyjął on istniejące już w danej model do konstruowania dalszych odmian sil- paliwa-drewna przy prawidłowej pracy insta-
3 klasie silniki benzynowe, starając się wykorzy- ników, m.in. dla terenowych ciągników armat lacji kształtowało się na przeciętnym poziomie
4 stać znane już rozwiązania i zaadoptować je 40 mm. Termin wykonania sztuki modelowej 80–85 kg/100 km marszu,
5 do polskich potrzeb. Robert Michulec w artyku- PZInż. określiło na 1 lutego 1938 roku, rysunki Dodatkowo brany pod uwagę był znany
6 le Ciężarówki dla Wojska Polskiego sugeru- dla serii powstać miały pięć miesięcy później. czytelnikom wysokoprężny Saurer CR1D o mo-
7 je natomiast – konstrukcje zagraniczne i niewy- Przekazanie do prób i montaż w pojazdach se- cy 65 KM produkowany licencyjnie przez PZInż.
8 korzystana szansa („Poligon” nr 5/2012), suge- rii próbnej, nieprzekraczającej 200 egzempla- Dieslowską jednostkę kojarzono jednak z ryn-
9 rujące proste skopiowanie przez inż. Wernera rzy, powinno nastąpić według producenta do kiem cywilnym, a  nie sektorem wojskowym.
0 niemieckiego silnika Maybach HL42 o  mocy 1 lipca 1939 roku. Jest to kolejny powód do zdziwienia, gdy
1 100 KM. Rzeczony silnik pojawił się w  pojaz- Typ 725 o  mocy 95/100 KM był silnikiem wspomni się, zakończone zresztą niepowo-
2 dach bojowych Wehrmachtu na przełomie lat benzynowym, dla którego również wykonano dzeniem, dążenia do zastosowanie modelu
3 1938-1939. Przyjmując brak profetycznych zdol- egzemplarz modelowy oraz zamówiono serię CR1D w  ciągnikach C4P, dla których szwaj-
4 ności pracownika „polskiej wojskowej firmy próbną. Docelowo przeznaczony był dla ciągni- carska jednostka napędowa była szczytem
5 PZInż.”, można stwierdzić, że dostęp inż. Werne- ków pięciotonowych, m.in. PZInż. 342. Termin osiągalnych modernizacji.
6 ra do Maybacha HL42 był przynajmniej skromny, wykonania sztuki modelowej PZInż. określiło Plany, choć skromne, wydawały się możliwe
7 a możliwość jego skopiowania niewielka. Wraca- na 1 kwietnia 1938 roku, komplet rysunków dla do realizacji. Śladem faktycznych działań jest
8 jąc jednak do rzeczywistych problemów i rezul- serii powstać miał najpóźniej do 1 październi- odpis zamówienia BBTechBrPanc. nr 138/37-
9 tatów krajowego programu silnikowego wymie- ka tego samego roku. Przekazanie do testów 38 z 10 listopada 1937 roku, dotyczącego za-
0 nić można jako zasadnicze cztery konstrukcje. i montaż w pojazdach serii pilotażowej, liczą- projektowania i  wykonania modelowych silni-
1 Typ 625 o mocy 60 KM, benzynowy, prze- cej nie więcej niż 50 egzemplarzy, miało mieć ków benzynowych. Wojsko zamówiło dwa eg-
2 widywany był jako następca dotychczasowego miejsce, według harmonogramu sporządzone- zemplarze sześciocylindrowe jednostki typu
3 silnika Polski Fiat 122. Wykonano jego egzem- go przez stołeczne zakłady z ul. Terespolskiej, 705 wraz z dodatkową głowicą umożliwiającą
4 plarz modelowy oraz zamówiono serię próbną. 1 sierpnia 1939 roku. zastosowanie podwójnego zapalania poprzez
5 Termin wykonania egzemplarza modelowego Typ 725G o  mocy 65, napędzany na gaz wmontowanie pary świec na każdy cylinder.
6 PZInż. określiło na 1 czerwca 1938 roku, ry- ssany (gazogenerator), był przeznaczony dla Ponadto armia zapotrzebowała dwa różniące
7 sunki dla serii powstać miały cztery miesiące samochodów ciężarowych do 3,5 t oraz auto- się szczegółami wykonania motory typu 725
8 później. Przekazanie do prób i montaż w po- busów. Wykonano egzemplarz modelowy z opa- z analogiczną głowicą. Niestety, nic nie wiemy
9 jazdach serii próbnej nieprzekraczającej 100 laną drewnem szwajcarską instalacją Imbert o dalszych zamówieniach silników obu typów
0 egzemplarzy powinno nastąpić według produ- 600, produkowaną na podstawie licencyjnej realizowanych w roku 1938, np. z myślą o ko-
1 centa 1 września 1939 roku. Ewentualna pro- umowy przez toruńskie Zakłady „Haweka”. lejnych ciężarówkach nowego typu czy ciągni-
2 dukcja tej odmiany została jednak uzależniona Wersja 703D charakteryzowała się również kach artyleryjskich. Należy podejrzewać, że dla
3 od przyjęcia przez wojsko dwutonowego sa- przedłużoną o  0,5 m ramą, co pozwalało na potrzeb otwartego programu badawczego prze-
4 mochodu ciężarowego. zwiększenie ładowności przy równoczesnym słano do zakładów przy ul. Terespolskiej sto-
5 Typ 705 o mocy 75 KM, benzynowy, o po- ograniczeniu zdolności marszowych na dro- sowne zamówienia. Warto tutaj wspomnieć,
6 jemności cylindrów 4670 cm3, stanowił dla pi- gach o  słabej nawierzchni. Pierwsze próby że moc wyjściowego silnika typu 705 to poję-
7 lotażowych ciężarówek PZInż. podstawowy podwozie pokonywało bez nawet najprost- cie niedoprecyzowane. Choć nominalne okre-

26
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WOJSKO POLSKIE 1918–1939

ślano ją jako 75 KM, to przeprowadzone w  La- badania była weryfikacji parametrów nowe- dek amunicyjnych wraz z rozłożoną na sa- 0
boratorium BBTechBrPanc. próby na hamowni go sprzętu motorowego w zakresie załadunku mochodzie amunicją, obciążenie 1600 lub 0
dały rezultat aż 87 KM, co wskazuje na znacz- i  przewozu piechoty oraz posiadanego przez 2500 kg; 0
ny zapas i  potencjał opracowanej jednostki. nią sprzętu. W  trakcie czterodniowych prób n  oddział strzelecki (37 ludzi) na pięciu ław- 0
Z kolei w Warunkach Technicznych wozu 703C badano następujące konfiguracje transporto- kach oraz dwóch żołnierzy w  kabinie kie- 0
stwierdzono, że moc 4-suwowej, 6-cylindro- we z wykorzystaniem modelu 703C: rowcy, obciążenie pojazdu 3500 kg; 0
wej jednostki to 75 KM przy 2400 obr/min. n  działo 75 mm wz. 02/26 z  przodkiem, ob- n  oddział kolarzy: 16 rowerów i 16 ludzi lub 24 0
i  maksymalnie 90 KM przy 2800 obr./min., sługą i amunicją, obciążenie około 2600 kg, rowery, obciążenie 1800 kg. 0
jeszcze inny wynik zgłosiło laboratorium BB- ogon działa wystawał około 20 cm poza Zarówno wnioski zawarte w  przygotowanym 0
TechBrPanc., które po przebadaniu silnika platformę ładunkową, obsługa siedziała na sprawozdaniu z przywołanych prób oraz wyko- 1
w kwietniu 1939 roku określiło jego moc na 93 pierwszej i ostatniej ławce; nane w ich trakcie zdjęcia byłyby niezwykle cen- 1
KM przy 2800 obr/min. n  dwa działa 75 mm wz. 02/26 z  obsługą nym materiałem badawczym przyciągającym 1
ośmioosobową, obciążenie około 3050 kg, uwagę wielu badaczy przedwojennych polskich 1
KARTY NA STÓŁ działa były ustawione ogonami do siebie; zmagań z  motoryzacją. Niestety zarówno foto- 1
W marcu 1938 roku odbywają się pod egidą sze- n  jeden jaszcz i  dwa przodki dla armaty 75 grafie, jak i dokumenty opisujące całe przedsię- 1
fa Komunikacji Wojskowych ćwiczenia prze- mm wz. 02/26 wraz z  obsługą, obciążenie wzięcie podzieliły los archiwaliów wytworzonych 1
wozu wojsk samochodami. Była to kontynu- 2500 kg, brak dokładniejszych danych doty- w marcu 1938 roku. Od czasu do czasu niewiel- 1
acja prób z 1937 roku, przy czym nie wiemy do czących rozmieszczenia ludzi i sprzętu; kie elementy tych opracowań stanowią ozdobę 1
dziś, czy w  marcowych studiach brały udział n  dwie armaty ppanc. wz. 36 kalibru 37 mm, portali aukcyjnych. Ćwiczenia załadowcze to 1
jakiekolwiek opracowywane przez PZInż. wo- jeden przodek z amunicją oraz obsługa, ob- jednak historia poboczna. Znacznie istotniej- 2
zy nowego wzoru lub choć ich same podwo- ciążenie 800 kg, obsługa siedziała na ław- sze były organizowane wspólnie przez PZInż. 2
zie. Bardziej prawdopodobne, że do tego celu ce i na sprzęcie; i  BBTechBrPanc. rajdy sprzętu modelowego, 2
mogły zostać wykorzystane będące w  posia- n  jedna armata ppanc. wz. 36 kalibru 37 mm, w składzie których coraz częściej pojawiały się 2
daniu armii ciężarówki Chevroleta, stanowiące dwa przodki z amunicją, obciążenie 2100 kg; omawiane samochody ciężarowe. 2
niewątpliwy wzorzec dla konstruktorów z pań- n  trzy ckm z obsługą (22 ludzi) oraz dwie jed- Próby drogowe od 17 października do 5 li- 2
stwowych zakładów. Na temat ćwiczeń trans- nostki ognia, obciążenie 2600 kg, możliwa stopada 1938 roku to jeden z poważniejszych 2
2
2
2
3
3
3
3
3
3
3
3
3
3
4
4
4
4
4
4
4
4
4
4
5
5
5
5
=  Przekroczenie przez nowo zaprojektowane ciężarówki bariery 5000 kg 5
wymusiło na władzach wojskowych rewizję zamierzeń odnośnie wyposażenia 5
kolumn transportowych i stosowanych środków przeprawowych. 5
5
portowych można by z pewnością powiedzieć obrona przeciwlotnicza przy zastosowaniu sprawdzianów, przed jakimi stanęły wspólnie 5
dużo więcej, jednak dziwnym zbiegiem oko- lawet na samochodzie; modelowe samochody ciężarowe spod znaku 5
liczności jedyną pamiątką po nich jest okładka n  cztery ckm z  obsługą (28 ludzi) oraz dwie PZInż. Naprzeciw nich na trasie rajdu znalazła 6
sprawozdania. Właściwy dokument, który naj- jednostki ognia, obciążenie 3600 kg, obro- się bowiem bardzo wymagająca konkurencja 6
prawdopodobniej kiedyś stanowił część archi- na przeciwlotnicza w  tym wariancie była – monopolizujące z miesiąca na miesiąc pol- 6
walnego zbioru tajemniczo zaginął… Kolejne niemożliwa; ski rynek ciężarówki Chevrolet 155 FHD i 157 6
próby załadowcze, tym razem z udziałem sa- n  cztery moździerze piechoty kalibru 81 mm (ich następcami były modele 156 i 158) z mon- 6
mochodu ciężarowego 703C, przeprowa- z  obsługą (20 ludzi) oraz dwie jednostki towni spółki Lilpop, Rau i Loewenstein (LRL), 6
dzono na terenie CWPiech. pod nadzorem ognia, obciążenie 3550 kg; sprowadzony dla potrzeb prób Opel Blitz oraz 6
BBTechBrPanc. w kwietniu 1939 roku. Celem n  trzy biedki ckm z obsługą (3 ludzi) lub 5 bie- zakupiony przez BBTechBrPanc. Henschel 24 6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 27
WOJSKO POLSKIE 1918–1939
1
2 =  PZInż. zobowiązywały się do wykonania serii
3 próbnej liczącej 60-100 egzemplarzy ciężarówki
4 typu 703C o ładowności 3-3,5 tony. Samochody
5 miały zostać zbudowane do 1 stycznia 1940 roku.
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9 BA3. Trasę rajdu wybrano z myślą o różnorod- nikowego. Pośpiech w  pracach był wskaza- szej części rajdu pękła głowica silnika, co spo-
0 nej nawierzchni i profilu, w celu umożliwienia ny, ponieważ już 7 grudnia DowBrPanc. wy- wodowało jego wykluczenie z udziału w przed-
1 dokładnego ustalenia przeciętnych szybko- dało placówce kierowanej przez płk. Patryka sięwzięciu. Pod miejscowością Sieniawka za-
2 ści oraz sprawdzenia przekładni w samocho- ƠBrien de Lacy rozkaz (L.dz.5198/Tjn.38), do- uważono wadliwą pracę silnika […] zdjęto gło-
3 dach modelowych na drogach różnej jakości. tyczący przeprowadzenia dalszych drogowych wicę i zmieniono pakunek lecz silnik nadal pra-
4 Ogółem przebyto blisko 4100 km, z czego tyl- prób technicznych ze sprzętem modelowym cował wadliwie. Po wtórnym zdjęciu głowicy
5 ko niespełna 15% stanowiły drogi gruntowe. produkcji PZInż. Dla przedmiotowych pro- stwierdzono, że w cylindrach jest woda (w tym
6 Stan pojazdów PZInż. przed rajdem prezento- totypowych ciężarówek była to kontynuacja czasie temperatura otoczenia była – 16°C). Po
7 wał się następująco: badań z  przełomu października i  listopada. przywiezieniu koleją samochodu do Warszawy
8 n  model 703A z  silnikiem diesla typu CR1D Rozpoczęcie rajdu wyznaczono na 12 grud- w PZInż. stwierdzono, że głowica jest pęknię-
9 o mocy 65 KM (ten sam, który planowano nia, a ukończenie przez pojazdy szosowe po- ta. Przyczyny pęknięcia głowicy nie ustalono.
0 użyć w  ciągnikach C4P dla artylerii prze- nad 1800 km trasy marszu miało nastąpić 21 Wnioski z  przemarszu stały się asumptem
1 ciwlotniczej) przebył ogółem blisko 10  900 grudnia. Testom technicznym poddano: do sporządzenia kolejnej listy usprawnień ma-
2 km i pracował dobrze; obciążenie na czas n  model 703C z silnikiem typu 705, przebieg jących charakteryzować przyszłą produkcję
3 rajdu wynosiło 3020 kg, a  masa całkowita całkowity 10 617 km, seryjną wozów. Dla modeli 703C i  703A po-
4 samochodu w gotowości marszowej z peł- n  model 703A z  silnikiem typu CR1D, prze- stulowano wzmocnienie wybranych elemen-
5 nym wyposażeniem 7640 kg; bieg całkowity 13 001 km, tów tarczy sprzęgłowej, zastosowanie nowego
6 n  model 703 C z silnikiem benzynowym typu n  model 603S z silnikiem typu 705 (75 KM), korpusu skrzyni biegów czy wzmocnioną osło-
7 705 o mocy nominalnej 75 przebył ogółem przebieg całkowity 2963 km, nę stalową dyferencjału. Ponadto ciężarówki
8 około 8300 km; wojskowa wersja ciężarów- n  model 603Wz silnikiem typu 625, przebieg seryjne miały otrzymać hamulec ręczny dzia-
9 ki przebyła tylko około 60% długości prze- całkowity 1699 km. łający bezpośrednio na wał kardanowy pojaz-
0 widzianej trasy z  powodu uszkodzenia sa- W  przypadku obu samochodów ciężaro- du, elastyczniejszy hamulec górski oraz nową
1 moblokującego mechanizmu w dyferencja- wych o ładowności 3,5 t odnotowano, że wpro- przekładnię kierownicy, ułatwiającą pracę żoł-
2 le (słaba konstrukcja); wskutek awarii po- wadzone zmiany w  konstrukcji sprzęgła, kół nierzowi prowadzącemu wóz. Planowano pod-
3 jazd odesłano drogą kołową do Warszawy, zębatych skrzyni biegów oraz mechanizmu niesienie tylnych resorów oraz przekonstru-
4 gdzie zamontowano nowy, standardowy dy- samoblokującego dyferencjał nie wykazują już owanie zderzaków gumowych, aby nie ude-
5 ferencjał; obciążenie na czas rajdu stałym uszkodzeń lub wadliwego działania zaobser- rzały one o nadwozie w trakcie jazdy w terenie
6 ładunkiem wynosiło 3000 kg lub 3630 kg, wowanego podczas wcześniejszych studiów. pofałdowanym. Szeregu drobnych zmian kon-
7 masa całkowita samochodu w  gotowości Para ciężarówek po zakończonym przemar- strukcyjnych dokonano w chłodnicy, zbiorniku
8 marszowej z pełnym wyposażeniem wyno- szu była gotowa do dalszych prób i nie wyma- paliwa czy układzie wydechowym. Odrębnym
9 siła 6860/7490 kg. gała remontów. Podobne adnotacje umiesz- zagadnieniem były nadwozia, a  szczególnie
0 Już po zakończeniu rajdu, 3 grudnia 1938 czono w sprawozdaniu, gdy mowa o modelu kabiny kierowcy obu ciężarówek, w  których
1 roku, PZInż. przedstawiało stan prac nad sze- 603S, choć nadal wskazywano na drobne wa- nakazano zmienić szyby boczne na opusz-
2 regiem znajdujących się w  warsztatach kon- dy wykonawcze – urwanie linki licznika. Mniej czane z pomocą korby, pokryć filcem blasza-
3 cernu prototypów. Do wojskowego biura ba- pozytywnych ocen odnajdziemy w  sprawoz- ną karoserię silnika dla wyciszenia jego pracy,
4 dań przekazano informacje, że w  obu proto- daniu z  rajdu w  przypadku ostatniej z  mode- poprawić wentylację z  wykorzystaniem więk-
5 typowych samochodach 703 A i C dokonano lowych ciężarówek typu 603W. W  samocho- szych odwietrzników. Dla poprawy wygody
6 już części poprawek wynikających z  licznych dzie bowiem na początku uszkodzeniu uległ kierowcy i dwóch pasażerów znajdujących się
7 uwag zawartych w protokole z rajdu paździer- reduktor (naprawiony w Białymstoku), a w dal- w kabinie założono przesunięcie ku przodowi

28
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WOJSKO POLSKIE 1918–1939

kukrotnie w sprawozdaniu podkreślano że za- cję belek podłużnych nadwozia. Na wysoko- 0


stosowany silnik typu 705 przez cały okres ści kół łańcuchy zahaczały o  nie, co zmusiło 0
prób działał nienagannie i nie wymaga on żad- załogę rajdu do działań opisanych lakonicz- 0
nych zmian przy wprowadzaniu do produk- nym zdaniem: Defekt usunięto prowizorycznie 0
cji seryjnej dla potrzeb samochodów ciężaro- i częściowo, przez wycięcie belek przy kołach. 0
wych. Sprawna jednostka napędowa pozwo- Na serię wprowadzi się odpowiednią zmianę 0
liła na rozwijanie przez trzytonowe ciężarów- w nadwoziu. Co ciekawe o pracy samochodu 0
ki maksymalnej prędkości po szosie w zakre- w marszu 603S wypowiadano się pozytywnie: 0
sie 88–90 km/godz., a  średnia szybkość na Uresorowanie jest bardzo dobre, zapewnia- 0
trasie wahała się od 45 do 50 km/godz. przy jące komfort jazdy. Na drogach o nawierzch- 1
przeciętnym zużyciu 30–36 litrów benzyny na ni wyboistej nosi miękko, trzyma się drogi bar- 1
100 km. Dane na temat konsumpcji materia- dzo dobrze, poza tym samochód posiada du- 1
łów pędnych z rajdu „Zima 1938” nie są jednak że przyspieszenie, co zostało uzyskane za- 1
w  pełni miarodajne, ponieważ, jak wskazuje stosowaniem silnika typ 705 o  mocy 75 KM. 1
zawarta w  sprawozdaniu adnotacja: Zużycie Podkreślana zarówno przez armię jak i  pań- 1
materiałów pędnych wzrosło z  powodu bar- stwowego wytwórcę unifikacja podzespołów 1
dzo ciężkich warunków atmosferycznych. Do- pomiędzy poszczególnymi typami prototypo- 1
świadczenia licznych wcześniejszych prób, wych ciężarówek miała też swoje niedogod- 1
chociażby z PF 621 i przyczepami, wykazywa- ności, o których wspomniano w sprawozdaniu 1
ły, że na wielkość zużycie paliwa wpływa tak z grudnia. Jako zasadniczą wadę aut typu 603 2
samo konstrukcja silnika/pojazdu, jak i stopień S i W uznano ponownie zbyt dużą masę w sto- 2
wyszkolenia kierowców, którzy braki w techni- sunku do ich nośności użytecznej. Masa sa- 2
ce jazdy nadrabiali dociskaniem pedału gazu. mego podwozia bez maski i błotników wyno- 2
Należy też wspomnieć, że znaczna część gru- siła 2120 kg i była wysoka w stosunku do no- 2
dniowego rajdu miała miejsce w  warunkach śności innych tego typu samochodów. Powód 2
typowo zimowych, kiedy temperatura w dzień był prozaiczny – przeciążenie podwozi po- 2
spadała do –20°C. Komisja rajdowa uznała, że wstało wskutek zastosowania około 70% ele- 2
poduszki siedziska, dodanie wewnątrz kabiny jeśli poprawki wyszczególnione w  trakcie raj- mentów z większego samochodu typu 703C. 2
uchwytów na dwa kbk oraz wykonanie schow- dów „Jesień” i „Zima” zostaną wprowadzone, Standaryzacja kluczowych podzespołów jak 2
ków w drzwiach. Każda z przyszłych maszyn to omawiane samochody nadawać się będą silnik, pochwy dyferencjału, półosie, skrzy- 3
miała otrzymać uchwyty na łopatę, łom oraz do produkcji seryjnej. nia biegów itd. do wozów o  prawie dwukrot- 3
skrzynię na dwa koła zapasowe, umieszczo- Podobne spostrzeżenia towarzyszyły lżej- nie niższej nośności użytecznej spowodował 3
ną pod skrzynią ładunkową. Co ciekawe, kil- szym samochodom serii 600, biorącym udział ich nadmierne przeciążenie. W tej sytuacji po- 3
w  zimowym przedsięwzięciu. Na kołach wer- lecono sprawę unifikacji elementów dla pojaz- 3
sji 603 badano łańcuchy przeciwślizgowe, któ- dów obu serii poddać ponownej rewizji, tym 3
rych wykorzystanie okazało się problematycz- bardziej że wozy typu 600 przekraczały zało- 3
ne ze względu na nieprzemyślaną konstruk- żony dla nich limit 5000 kg (sprawa mostów 3
3
=  Do 1 stycznia 1940 roku PZInż. zobowiązywały się do 3
wykonania serii próbnej liczącej 60-100 egzemplarzy 4
ciężarówki typu 703C o ładowności 3-3,5 tony. 4
4
4
4
4
4
4
4
4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
6
6
6
6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 29
WOJSKO POLSKIE 1918–1939
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0 saperskich). Przypomnijmy – masa obciążo- wie modeli należałoby wykonać po kilka sztuk n  model 713 z silnikiem diesla typu CR1D –
1 nego dwutonowym balastem modelu S wyno- tych samochodów, na których byłyby wykona- 30 514 km,
2 siła w trakcie rajdu 5600 kg, a modelu W 5317 ne wszystkie poprawki w  celu zmniejszenia n  model 603 z silnikiem typu 705 (prawdopo-
3 kg. Fakt oddania przez PZInż. do prób cię- wagi o ile obliczenia wykażą, że to jest moż- dobnie wóz 603S) – 25 921 km,
4 żarówek wyraźnie odbiegających od założeń liwe. n  model 603W z silnikiem typu 625 – 18 845 km.
5 wzbudził w BBTechBrPanc. irytację, co znala- Wspominane wcześniej badania w  Labo- Na przykładzie najistotniejszego modelu,
6 zło wyraz w treści omawianego sprawozdania. ratorium Mechanicznym BBTechBrPanc. były czyli 703C widać wyrażnie, że od 11 kwietnia
7 Parafujący je płk O`Brien de Lacy wskazywał, najprawdopodobniej wstępem do wiosennego do 10 maja jedyny istniejący w  owym czasie
8 że wykonanie obu prototypów jest sprzeczne rajdu wozów modelowych, jaki odbył się w po- egzemplarz tego samochodu ciężarowego prze-
9 z  założeniami Biura przekazanymi wykonaw- łowie kwietnia. W  zachowanej notatce na te- był około 5500 km, w tym wspomniany już rajd
0 cy jeszcze w  sierpniu 1938 roku i  stoi nawet mat stanów przedmiotowych pojazdów okre- „Wiosna 1939”. Był to najbardziej zaawanso-
1 poniżej odpowiednich wartości dla samocho- ślono stan pojazdów po badaniach: wany pod względem studiów pojazd, bliski wy-
2 dów Ursus i PF 621. Biorąc pod uwagę, że oba n  703A potrzebny jako wzór do produkcji pełnienia założeń z  konferencji mającej miej-
3 ww. auta ciężarowe były pod koniec lat 30. już nadwozi zostaje przekazany do Zakładów sce 7 stycznia, w czasie której ustalono wyma-
4 zdecydowanie dalekie od nowoczesności tego Bielany, gdzie będzie częściowo rozmon- gany kilometraż prób modelowych dla sprzętu
5 typu argumentacja miała bardzo jednoznacz- towany, szosowego na 35–40 tys. km.
6 ny wydźwięk. Co więcej wojskowi dysponowa- n  703C potrzebny jako wzór do produkcji, zo-
7 li materiałem porównawczym w postaci zagra- staje przekazany do F2, PRODUKCJA I ZAKUPY
8 nicznych, dwutonowych samochodów marki n  603W jest w stanie gotowym do przeprowa- Stan prac nad omawianymi dwoma główny-
9 Daimler-Benz (typ L2001 oraz L2000, Krupp dzenia dalszych prób, mi typami pojazdów ciężarowych na 1 czerw-
0 L2H242), których masa całkowita z ładunkiem n  603S jest w stanie gotowym do przeprowa- ca 1938 roku nie był imponujący. Większy
1 i  dwuosobową obsługą wahała się od 4380 dzenia dalszych prób. z pary prototypów został zamówiony w PZInż.
2 do 4660 kg w  zależności od typu. W  końco- Kolejnym, z nielicznie zachowanych do dziś i w liczbie dwóch egzemplarzy miał być goto-
3 wej części sprawozdania konstatowano: Z po- przekazów datowanych na wiosnę 1939 roku, wy do prób (kolejnych?) w  sierpniu 1938 ro-
4 wyższego zestawienia wynika, że samocho- jest pismo, w którym zostały zbiorczo ujęte po- ku. Nie wiemy czy terminu tego udało się do-
5 dy 603S i 603W są średnio o około 1000 kg jazdy będące przedmiotem niniejszego artyku- trzymać, choć wiele wskazuje na to, że uda-
6 cięższe od niemieckich samochodów 2 tono- łu. Mowa o zachowanej w formie szczątkowej ło się uniknąć większych opóźnień. 29 listo-
7 wych, gdzie materiały i  obróbka są zbliżonej korespondencji PZInż. z BBTechBrPanc., da- pada 1938 roku DowBrPanc. przekazało do
8 jakości do naszych. Porównanie to z wozami towanej na 12 maja 1939 roku. Ten krótki do- BBTechBrPanc. dokument „Właściwości te-
9 amerykańskimi wypadnie jeszcze bardziej na kument, to odpowiedź wytwórni na ponaglenia renowe sam. cież. 3 ton i jego odmian” (L.dz.
0 niekorzyść wozów 603. Należy stwierdzić, że wojska dotyczące intensyfikacji prób drogo- 5085/tjn/Studia.38), w którym stwierdzano, że
1 samochody 603 w obecnej formie konstrukcyj- wych sprzętu modelowego. Odnosząc się do PZInż. wykonał już trzy modele omawianych
2 nej ze względu na ciężar własny nie nadają się wezwania DowBrPanc. producent stwierdzał, pojazdów w założonych wcześniej odmianach
3 do produkcji dla wojska. Mimo to pierwszą pró- że do 10 maja wymienione prototypy przeszły A, C i D. Pułkownikowi Patrykowi ƠBrien de
4 bę stworzenia krajowego samochodu ciężaro- następujące ilości kilometrów: Lacy polecono: […] nadesłać do Dowództwa
5 wego należy uznać za udaną, która pozwala n  m odel 703 z  silnikiem benzynowym ty- Broni Pancernych wyniki dotychczasowych prób
6 przewidywać, że następny model stanie w zu- pu 725 (najprawdopodobniej wóz 703C) – ze szczególnym uwzględnieniem właściwości
7 pełności na właściwym poziomie. Na podsta- 34 542 km, terenowych powyższych typów. W opinii o tych

30
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WOJSKO POLSKIE 1918–1939
=  Podwozie samochodu ciężarowego typu 703 Orientacyjne terminy prac nad seriami ciężarówek DZInż. serii 603 i 703 0
występowało w kilku wersjach: BC z silnikiem Termin Termin Termin 0
benzynowym typu 705, DC z silnikiem diesla typu Nazwa i typ wykonania sztuki przygotowania wykonania Ilość sztuk 0
CR1D oraz DG z gazogeneratorem typu Imbert 600. modelowej rysunków na serię serii próbnych 0
0
Samochód ciężarowy 2t typ 603 01.11.1938 01.03.1939 01.07.1940 od 40 do 60 szt.
0
Samochód ciężarowy 3t typ 703C 01.08.1938 01.01.1939 01.01.1940 od 60 do 100 szt
0
Samochód-autobus typ 703A 01.09.1938 01.01.1939 Bd. Bd. 0
0
zbędną dla motoryzacji wojska. Określono dostawom sprzętu ciągnikowego przeznaczo- 1
również przewidywane terminy produkcji no- nego dla rozwijanej intensywnie artylerii prze- 1
wych typów samochodów ciężarowych 2 i  3 ciwlotniczej. PZInż. na utratę żadnego z tych 1
tonowych: życiodajnych kontraktów nie mógł sobie po- 1
n  samochód 2 tonowy: 1 grudnia 1938 roku zwolić, stąd rzadko spotykane w dokumentach 1
gotowy model, około roku 1940 oddanie do archiwalnych dokładne dzienne daty dotyczą- 1
użytkowania próbnej serii; ce poszczególnych etapów projektów motory- 1
n  samochód 3 tonowy: 1 sierpnia 1938 goto- zacyjnych (patrz tabela). 1
wy model, 1 stycznia 1939 roku ukończenie Mniejsza, dwutonowa, wersja znajdowała się 1
z nim prób, grudzień 1939 roku oddanie do dopiero w opracowywaniu i wykonaniu warian- 1
użytkowania próbnej serii pojazdów. tu modelowego, choć PZInż. nie wydano jesz- 2
6 grudnia 1937 roku KSUS przyjął do wiado- cze oficjalnego zamówienia w tej sprawie. 2
mości informację o rozpoczęcie procesu przy- Przechowywany w  zasobie CAW „Album 2
gotowania produkcji próbnych partii wozów sprzętu modelowego PZInż.” wraz z stanowią- 2
i  zatwierdził wyznaczone na kolejny rok pró- cym jego część memoriałem dotyczącym mo- 2
by. Nie mniej wytyczne przyjęte przez Komitet toryzacji stanowi cenne źródło informacji na te- 2
były pod względem ładowności nieco inne mat planowanego przez władze państwa roz- 2
od propozycji DowBrPanc. i jasno podkreśla- woju rynku samochodowego w  Polsce. Dziś 2
ły szosowy charakter następujących maszyn: jest to już źródło niekompletne, ponieważ sta- 2
n  samochód ciężarowy 2,5 ton (typ 603S nowiące o jego wartości fotografie niestety za- 2
wozach należy podać, czy z punktu widzenia i 603W), ginęły. Przywołany dokument odwołuje się do 3
wojskowego zachodzi niezbędna potrzeba pro- n  samochód ciężarowy 3,5 ton (typ 703 BC przyjętej przez KSUS uchwały z 6 grudnia 1937 3
dukcji podwozi 3 ton w  3-ch odmianach, czy i 713 GC), roku, ustalającej typy silników, samochodów 3
też dopuszczając do produkcji wozy pełnowar- n  samochód ciężarowy 5 ton (typ 153C). ciężarowych i  osobowych, ciągników i  moto- 3
tościowe dla rynku cywilnego można je jedno- Mniej więcej w  tym samym czasie udało cykli oraz stanowiącej podstawę do przydziału 3
cześnie uznać za odpowiednie pod względem się również uzyskać od przedstawicieli PZInż. określonych kredytów na prace nad sprzętem 3
terenowym dla wojska. orientacyjne terminy wykonania omawianych modelowym. Wydaje się, że niektóre elementy 3
Treść znanej badaczom notatki z  kwietnia samochodów ciężarowych. Moment do wyeg- wchodzące w jego skład stworzono już wcze- 3
1939 roku wskazuje, że planowano rozpo- zekwowania od państwowego koncernu moż- śniej, choć oficjalna data albumu to marzec 3
częcie produkcji modelu 703 w obu wersjach. liwie wiążących deklaracji był bardzo dogodny, 1939 roku. W treści przedmiotowego opraco- 3
Zanim jednak podjęto wiążącą decyzję o  fa- gdyż krajowy monopolista z miesiąca na mie- wania podkreślono, że przyznane fundusze: 4
brykacji, już pomiędzy październikiem a listo- siac odczuwał coraz wyraźniej presję konku- […] dały realne podstawy do motoryzacji kra- 4
padem 1937 roku DowBrPanc. sporządziło renta w postacji LRL. Dynamiczna i oferująca ju i  wojska w  oparciu o  produkcję krajową. 4
dla potrzeb obradującego KSUS szereg do- dużo atrakcyjniejsze wyroby montownia była Modele sprzętu objętego uchwałami, zostały 4
kumentów na temat silników i  pojazdów mo- nie tylko rywalem w segmencie samochodów opracowane i znajdują się w próbach, których 4
torowych, których produkcję uznawano za nie- ciężarowych, ale mogła ona zagrozić również celem obecnie jest zbadanie wytrzymałości 4
4
4
=  Widok bocznej sylwetki samochodu 4
PZInż. 703 BC z pierwszej serii 4
próbnej napędzanego silnikiem 5
benzynowym o mocy 65 koni 5
mechanicznych. 5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
6
6
6
6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 31
WOJSKO POLSKIE 1918–1939
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2 poszczególnych elementów i zespołów. Próby =  Wojsko uznało pojazdy typu 703 za maszyny szybkie dziale kierowcy dwu ludzi obsługi, a w skrzy-
3 te prowadzone będą dalej na modelach oraz i oszczędne, choć o typowo szosowym charakterze. ni ładunkowej – ładunku o ciężarze 3000 kg po
4 na seriach próbnych. W pierwszych zdaniach Dla poprawy ich zdolności marszowych w terenie drogach gruntowych, a do 3500 kg po drogach
5 zwracano uwagę, że postawione przez KSUS ciężarówki miały otrzymać reduktor terenowy. bitych. Sporządzenie tego typu poświadcze-
6 zadanie realizowano przy założeniu utrzyma- nia oznaczało zaakceptowanie wzorca przez
7 nia jak największej wymienności poszczegól- kolejne etapy miały odbywać się już w  jed- administrację wojskową, co skutkowało nada-
8 nych podzespołów czy całych elementów oraz nostkach i  podczas manewrów letnich, a  nie niem odpowiedniej homologacji i  rozpoczę-
9 przy dążeniu do standaryzacji wybranych ty- jako pełnoprawną produkcję seryjną. W  cza- ciem wytwarzania.
0 pów pojazdów. DowBrPanc. słusznie broniło sie kiedy podsumowywano jeszcze rajdy fa- 27 czerwca 1939 roku DowBrPanc. sporzą-
1 założenia, że tylko tego typu działanie jest brycze z przełomu 1938/39 roku DowBrPanc. dziło „Preliminarz budżetowy na okres 1940/41”
2 optymalne z punktu widzenia kosztów produk- przygotowało pismo, pt. „Sprzęt samochodo- (L.dz.3440/tj.39.P.W.), w  którym zawarto pro-
3 cji i zaopatrzenia materiałowego. Dostrzegano, wy modelowy – zakup” (736/tj.kaw.39.II.eksp), pozycje Dowództwa w dziale wydatków na in-
4 że inaczej niż w przypadku państwowego wy- będące następstem korespondencji rozpoczę- westycje przemysły wojenngo i uruchomienie
5 twórcy (PZInż.) proces ten cieszy się dużym tej jeszcze w styczniu, pt. „Zakup sprzętu sa- nowych wytwórni. W kontekście sprzętu samo-
6 powodzeniem na rynku prywatnym (montow- moch. dla 10 B.K.” (L.dz.452/Tjn.II.mat/39). chodowego wskazywano na konieczną roz-
7 nia LRL). Widoczne wyraźnie różnice podejść W pierwszym z dokumentów wytypowano do budowę Fabryki F2, tj. Fabryki Samochodów
8 podsumowano krótko, stwierdzając: Stan obec- zakupu łącznie czternaście ciężarówek nowe- Osobowych i  Półciężarowych. Miała ona po-
9 ny nie jest pod tym względem zadowalający. go wzoru. W  pierwszej transzy przewidziano zwolić na zharmonizowanie produkcji, zwięk-
0 Zadziwia jednak, jak długie horyzonty czaso- siedem wozów 703B (dopisek ołówkiem: silni- szenie wydajności i: przygotowanie fabryki do
1 we wyznaczano dla jakby nie było prostych ki 75 KM, 703B – 5 szt, 703G – 2 szt), w dru- produkcji sprzętu nowego, odpowiadającego
2 projektów, jakim było opracowanie kilku zuni- giej dalsze 7 wozów 603S (dopisek ołówkiem: wymaganiom wojska, a mianowicie: samocho-
3 fikowanych ze sobą typów aut ciężarowych. 4 szt. typu 603S z siln. 75 KM benz. 6 cyl. oraz dów 2 i 3 tonowych typu 603 i 703. Propono-
4 Wykonane na przełomie 1937/38 roku maszy- 3 szt. typu 603W z siln. 60 KM benz. 4 cyl.). wane niżej inwestycje pozwolą osiągnąć wy-
5 ny pilotażowe miały posłużyć do prób w  jed- W zmodyfikowanej wersji mowa była o zamia- dajność 6000 jednostek (samochodów róż-
6 nostkach broni i służb motorowych, zwłaszcza rze zakupu dla potrzeb jedynej brygady moto- nych typów) rocznie przy pracy na 1 zmianę
7 w trakcie użytkowania w okresie ćwiczeń let- rowej szeregu samochodów ciężarowych: pię- godzinną wobec wydajności obecnej do 4500
8 nich, ale dopiero w roku 1939. Na studia, bada- ciu typu 703 BC, dwóch typu 713 G, czterech jednostek przy pracy na dwie zmiany, a dla nie-
9 nia i poprawki przeznaczono od 1,5 do 2 lat, typu 603S oraz trzech typu 603W, już bez wy- których urządzeń i  na 3 zmiany (niezupełna
0 co dziś może zastanawiać czytelnika, jeśli wziąć szczególniania jednostek napędowych. Armia harmonizacja). Potrzeby poszczególnych dzia-
1 po uwagę, że nie był to tajny program rakieto- oczekiwała jak najszybszych dostaw, pozosta- łów Zakładów F2 szacowano na 6,25 mln zł,
2 wy, a jeden z najpilniejszych procesów moder- wiając sporządzenie Warunków Technicznych (pierwotnie sama harmonizacja kosztować mia-
3 nizacyjnych armii, owocem którego, miała być w  gestii BBTechBrPanc. Kwestia kluczowych ła około 5,0 mln). Przewidywane latem 1939
4 prosta i  powszechnie dostępna ciężarówka, a dla zamówień każdego sprzętu wojskowego roku wydatki w ujęciu szczegółowym prezen-
5 nie kolejna kopia maszyny szyfrującej. Ponadto Warunków Technicznych jest również nieja- towały się następująco;
6 zakładano, że udoskonalanie wozów serii prób- sna, gdy mowa o podstawowym samochodzie n  obrabiarki dla zwiększenia wydajności ca-
7 nych zagwarantuje państwowej wytwórni czas ciężarowym typu 703 BC. Zachowany w  ar- łych zakładów: 2,2 mln zł,
8 na przygotowanie do normalnej produkcji se- chiwach brudnopis dokumentu jest pierwotnie n  obrabiarki dedykowane produkcji nowych
9 ryjnej, której rozpoczęcie powinno nastąpić naj- datowany na maj 1939 roku, jednak naniesio- samochodów ciężarowych serii 600 i  700:
0 wcześniej w początkach 1940 roku. ne na nim odręczne poprawki pochodzą z lip- 1,0 mln zł,
1 Między lutym a  marcem 1939 roku nowa ca. Nie znamy niestety numeru porządkowe- n  urządzenia i instalacje wspomagające: 0,75
2 seria ciężarówek marki PZInż. nadal znajdo- go przywołanych WT, natomiast w  ich treści mln zł,
3 wała się na etapie badania prototypów i  na- zawarto skrótowy opis zatwierdzonego przez n  pomoce warsztatowe i  narzędzia niezbęd-
4 noszenia licznych poprawek rozmaitej istotno- wojsko pojazdu: Samochód ciężarowy PZInż. ne do wytwarzania silników (0,8 mln zł) oraz
5 ści. Dlatego rozpatrywane w owym czasie za- typ 703 BC jest to samochód z silnikiem gaź- podwozi (1,5 mln zł).
6 kupy traktować należy raczej jako rozszerze- nikowym 4-ro kołowy o napędzie na koła tyl- Niestety niewiele lub nic nie wiemy na temat
7 nie zakresu wspomianych wyżej prób, których ne, przystosowany do przewożenia w  prze- dostaw ww. partii pojazdów dla DowBrPanc.

32
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WOJSKO POLSKIE 1918–1939

Widać wyraźnie, że w roku 1939, ani w począt- S.A. (niektórzy autorzy podają wielkość I serii na rok coraz większy udział w rynku montow- 0
kach następnego roku PZInż. nie były przygo- na 50 egzemplarzy). Warto tutaj znaznaczyć, że ni Chevroleta działającej pod szyldem spółki 0
towane do rozpoczęcia szerszej produkcji cię- „Bielany” miały w zakresie nadwozi cywilnych Lilpop, Rau i Loewenstein. W tym przypadku 0
żarówek serii 700, a zakłady opuszczałyby tyl- duże doświadczenie, wykonując bardzo cha- ryzyko było jeszcze większe, gdyż luka rynko- 0
ko krótkie serie pojazdów, zamawiane bez prze- rakterystyczne nadwozia na Chevroletach typu wa w  segmencie trzytonowych samochodów 0
myślanego planu i  uzgodnień między zainte- 183. Równocześnie w czasopiśmie „Mechanik” ciężarowych wynosiła przynajmniej kilka tysię- 0
resowanymi departamentami MSWojsk. Enig- z  1939 roku podano, że w  ramach próby na cy egzemplarzy, a  ciągniki dla artylerii prze- 0
matyczna wzmianka sugerująca rozpoczęcie terenie stolicy badane są dwa autobusy na- ciwlotniczej liczono jednak w setkach. Niestety 0
wytwarzania znajduje się w materiałach Dowó- pędzane gazem drzewnym (723G/, silnik ty- działanie PZInż. uznać należy za spóźnio- 0
dztwa Obrony Przeciwlotniczej, które dla po- pu 725G), które kursować miały na linii Plac ne i od początku obarczone niedostatecznym 1
trzeb Centrum Wyszkolenia Obrony Przeciwlot- Teatralny – Unia Lubelska. Nie można wobec technologicznym i  finansowym potencjałem 1
niczej i Przeciwgazowej w Trauguttowie zamó- tego wykluczyć, że pewna partia maszyn ro- zakładów. Podjęta w 1937 roku ponowna pró- 1
wiło w  maju dwa samochody „specjalistycz- dziny 700 została przekazana również do prób ba ograniczenia roli konkurencji w kwestii pro- 1
ne”. Pierwszym z  nich była tzw. polewaczka wojskowych, jednak mogły one jeszcze przed dukcji sprzętu motorowego dla armii nie odnio- 1
(samochód gaśniczy?) ze zbiornikiem na wo- wybuchem działań wojennych powrócić do słaby sukcesu. Warszawska montownia LRL, 1
dę o  pojemności 2000 l i  motopompą. Drugi WD PZInż. celem dlaszych poprawek lub po- za którą stał potężny amerykański koncern, 1
pojazd to siewnik wraz z urządzeniem bębno- zostać w zasobie KZBrPanc. Pewne jest nato- była zbyt silnym rywalem, a jej oferta przewyż- 1
wym do rozsiewania suchego wapna i zbiorni- miast, że w momencie wybuchu wojny istnia- szała propozycje PZInż. zarówno technicznie, 1
kiem o analogicznej do polewaczki pojemno- ła pewna liczba nieskarosowanych podwozii jak i cenowo. Dodatkowa trudność, jaka stanę- 1
ści. Oba modele wykonane na podwoziu au- autobusowych, które wycofano z  PZInż. (po- ła przed młodym polskim przemysłem motory- 2
tobusowym 703A miały trafić do położonego twierdzenie fotograficzne). Jedno z takich pod- zacyjnym wynikała z przyjętego już na począt- 2
2
=  Widok z boku na podwozie lżejszego wariantu 2
samochodu ciężarowego zaproponowanego 2
przez krajowy przemysł, czyli PZInż. 603W 2
2
2
2
2
3
3
3
3
3
3
3
3
3
3
4
4
na południe od Brześcia nad Bugiem ośrod- wozi było wraz z czołgiem 7TP elementem wy- ku założenia o projektowaniu wozu uniwersal- 4
ka wyszkoleniowego do 1 września 1939 roku. stawy sprzętu zdobycznego, zorganizowanej nego, który przy pewnych różnicach ma być 4
Autor przypuszcza, że omawiany przypadek w Kijowie przez Armię Czerwoną. równocześnie uterenowioną ciężarówką woj- 4
nie był odosobnionym, a  podobnych zamó- Obserwując proces projektowania i powsta- skową, cywilnym wozem szosowym i  miej- 4
wień na wozy specjalistyczne wydano wiosną wania będących przedmiotem artykułu proto- skim autobusem zarazem. Cały projekt uznać 4
i  latem znacznie więcej. Być może stanowi- typów nowoczesnych ciężarówek można od- można za połowiczny sukces oparty na szere- 4
ły one nową odsłonę realizowanego w latach nieść wrażenie, że nagłe przyspieszenie prac gu trudnych kompromisów. Dlatego niepozba- 4
wcześniejszych programu zakupów przez woj- w  1938 roku i  intensyfikacja prób drogowych wionym rozsądku wydaje się rozpowszech- 4
sko, administrację i służby głównie samocho- nie wynikały tylko z  ambicji dyrekcji PZInż. niane w  kręgach wojskowych założenie, że 5
dów produkcji krajowej, czego doskonałym Dokładnie takie samo przyspieszenie odnoto- PZInż. skupić się powinno przede wszystkim 5
przykładem była kilkuletnia dominacja w  tym wać można w  przypadku zagrożenia poten- na wytwarzaniu sprzętu pancernego i  ściśle 5
sektorze PF 621. cjalną konkurencją w  postaci spółek Latil lub określonych pojazdów motorowych dla woj- 5
Niestety listy sprzętu przekazanego przez Fabrique Nationale, oferujących w owym cza- ska. Mowa głównie o ciężkich ciągnikach ko- 5
10. BK Węgrom nie zawierają informacji na te- sie Wojsku Polskiemu swoje konstrukcje ko- łowych w  układzie 4x4 oraz przeznaczonych 5
mat pojazdów ciężarowych objętych tematyką łowych ciągników artyleryjskich. Zdając sobie tylko dla użytku militarnego specjalistycznych 5
Źródło fotografii: CAW, zbiory autora.

artykułu. Pewne podejrzenia budzi natomiast sprawę z  możliwości utraty części rynku cy- wariantach wozów terenowych i  ciężarowych 5
park samochodów ciężarowych wykorzystany wilnego oraz życiodajnych dla koncernu za- (przy utrzymaniu niezbędnej produkcji wyko- 5
przez Bank Polski i Państwową Wytwórnię Pa- mówień wojskowych, PZInż. w krótkim tempie rzystywanych już przez wojsko starszych mo- 5
pierów Wartościowych w tworzonej dla tej in- opracował model ciągnika 312. Powstałe nie- deli). Duże partie klasycznych pojazdów trans- 6
stytucji kolumnie ewakuacyjnej. Wśród szere- długo potem doskonalsze wersje, znane jako portowych o  ładowności 2t i  większej plano- 6
gu pojazdów wymieniony jest tam „autobus 342 i 343, szybko odciągnęły uwagę władz od wano kupować u  innych producentów cywil- 6
PZInż.” o numerze rejestracyjnym 03-518, co zagranicznych oferentów, z  którymi należało nych, w  tym LRL. Przykładem tego nowego 6
może świadczyć o rozpoczęciu produkcji pierw- dodatkowo dojść do porozumienia w sprawie podejścia może być struktura parku samocho- 6
szej seryjnej partii podwozi autobusowych budowy fabryk (montowni) nad Wisłą. Autor dowego Warszawskiej Brygady Pancerno-Mo- 6
przez stołeczne PZInż. oraz ich zabudowie ka- przyjmuje, że dokładnie taką samą politykę dy- torowej, obficie wyposażonej m.in. w  Chev- 6
roserią w Zakładach Przemyłowych „Bielany” rekcja PZInż. przyjęła wobec zyskującej z roku rolety 156 i 158.  6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 33
WRZESIEŃ 1939

„Sztubak na tanku!”
1
2
3
4
5
6
7
8
9
PAWEŁ JANICKI ŚRODKI PRZECIWPANCERNE
0
1
2
W BITWIE MIEJSKIEJ
3
4
5
=  Czołg BT-7 spalony na ulicach Rygi w 1941 roku,
czyli jak wyglądało to na ulicach Grodna. O GRODNO W 1939 ROKU
6 Grodno było jedynym polskim miastem,
7 które we wrześniu 1939 roku prowadziło
8 dłuższą i zorganizowaną obronę wobec
9 napaści Armii Czerwonej. Jednocześnie,
0 zaraz po walkach toczonych
1 na przedmieściach Warszawy i Lwowa, była
2 to największa bitwa miejska w czasie całej
3 kampanii wrześniowej 1939 roku. Liczne błędy
4 po stronie sowieckiej, braki wyszkolenia,
5
problemy zaopatrzeniowe i momentami zwykła
6
niekompetencja nie pozwoliły na zdobycie
7
8 miasta z marszu. Skąd jednak wysokie straty
9 sowieckie, wobec rzekomego braku broni
0 przeciwpancernej obrońców?
1
2 Niniejszy artykuł nie ma na celu opisania całości bitwy i każdego jej
3 aspektu. Ma on za zadanie przedstawienie wykorzystanych w Grodnie
4 w  1939 roku środków walki z  czołgami oraz bardziej szczegółowego
5 omówienia okoliczności zniszczenia lub uszkodzenia poszczególnych
6 pojazdów sowieckich.
7
8 SIŁY OBROŃCÓW
9 Bardzo często w publikacjach podaje się, że miasta broniły jedynie dwa,
0 improwizowane, mieszane bataliony wojska i gimnazjalistów oraz grupy
1 rozbitków. Niewątpliwie dodaje to dramatyzmu, jednak jest to nieprawda.
2 Trudno w pełni i dokładnie wyliczyć dziś wszystkie oddziały, które wzię-
3 ły udział w walkach miejskich w Grodnie w dniach 20–22 września 1939
4 roku. Lista jednostek, które dotarły do miasta będzie zapewne niepełna,
5 ale można ją przygotować w oparciu o zebrane opracowania, artykuły
6 oraz szereg relacji uczestników zdarzeń.
7 20 września 1939 roku, gdy miasto odparło pierwsze uderzenie so-
8 wieckie, trzon jego obrony stanowiły dwa bataliony piechoty – 31. bata-
9 lion wartowniczy mjr. Benedykta Serafina oraz batalion marszowy 29. Dy-
0 wizji Piechoty kpt. Piotra Korzona (w  publikacjach często wymieniane

W
1 jako 1. i 2. batalion). Istotną siłę przedstawiały także zaprawione w bo-
2 ypadki później biegły szybko i  tyle niespodziewanego ju szwadrony ułanów rtm. Ryszarda Wiszowatego oraz bateria motoro-
3 miało się wydarzyć. Spalone czołgi na ulicach miasta. wa artylerii przeciwlotniczej typu B nr 94. Do miasta dotarły koleją tak-
4 Któż by zapomniał ten dojmujący swąd. Zgromadzeni że pododdziały rezerwowe z Ośrodka Zapasowego 19. Dywizji Piechoty
5 w piwnicach pili wino z gąsiorów, medykament na czar- (tj. z 77., 85. i 86. pułków piechoty, kompania piechoty kpt. Grzywacza,
6 ną rozpacz. W sadzie stał wymierzony w niebo karabin junacy z Dywizyjnego Kursu Szkoły Podchorążych Rezerwy, pluton ofi-
7 maszynowy. Z nisko lecących samolotów sypały się ulotki wzywające do cerski, oddział nadwyżek z  76. Pułku Piechoty, oddział piechoty ppor.
8 zaniechania oporu. Tak swoje wspomnienie walk o Grodno opisał Jerzy Antoniego Iglewskiego, oddziały żandarmerii oraz Policji Państwowej,
9 Krzysztoń, syn adwokata grodzieńskiego. Nauczyliśmy się myśleć o bi- w tym z wycofanymi z Poznania 30 policjantami, a także oddział war-
0 twie grodzieńskiej, jako o zrywie mieszkańców z symbolicznym udziałem towniczy z 5. Pułku Lotniczego dowodzony przez por. Tadzika oraz ele-
1 wojska, które braki uzbrojenia nadrabiało sercem do walki. Takie stano- menty Batalionu KOP „Sejny”. W mieście miały się także znaleźć nad-
2 wisko oznaczałoby jednak, że efekty walki i zadane Sowietom straty by- wyżki ze Szwadronu KOP „Stołpce”. W tym miejscu nadmienić należy,
3 ły wynikiem nie tyle wiedzy o sposobach zwalczania czołgów, co zwy- że w Grodnie znajdowała się także nieustalona jednostka saperów, któ-
4 kłego szczęścia. Autor stawia jednak tezę, że tak nie było. Zastosowane rej działania opisano poniżej.
5 w Grodnie środki przeciwpancerne znajdowały odzwierciedlenie w pol- Wśród obrońców znajdowali się także oficerowie i  szeregowi, któ-
6 skich regulaminach wojskowych i wynikały z nowoczesnego podejścia rzy trafili do miasta przypadkowo, oraz liczni ochotnicy rekrutujący się
7 do zwalczania broni pancernej. z lokalnych harcerzy, szkół gimnazjalnych i zawodowych oraz Związku

34
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WRZESIEŃ 1939

Młodej Polski – większość z nich była przeszkolona już w ramach gro- 0


dzieńskiego Przysposobienia Wojskowego. 0
Do 21 września obronę Grodna wzmocniła Brygada Kawalerii „Woł- 0
kowysk” w  sile 101. i  102. Pułku Ułanów oraz 103. Pułku Szwoleżerów. 0
Ponadto do miasta wkroczyła część Batalionu KOP „Troki”, Batalion ON 0
„Postawy” z Półbrygady ON „Dzisna” oraz oddział lotników i piechoty z Lidy. 0
Oddziały obrońców szacuje się na około 2500 żołnierzy i  ochotni- 0
ków. Najcięższym uzbrojeniem były dwie armaty przeciwlotnicze 40 mm 0
wz. 36 z 94. baterii artylerii przeciwlotniczej. Poza tym wymienione od- 0
działy wyposażone były w polskie karabiny systemu Mauser oraz fran- 1
cuskie Lebel, ciężkie, lekkie i ręczne karabiny maszynowe różnych ty- 1
pów oraz granaty ręczne. Żaden oddział nie był wyposażony w 37 mm 1
armaty przeciwpancerne wz. 36, moździerze kal. 81 mm czy granatniki 1
kal. 46 mm. Należy wspomnieć, że wiele oddziałów dozbroiło się w broń 1
ręczną, amunicję, czy wyposażenie żołnierskie (m.in. hełmy wz.1931, 1
maski, ładownice, karabiny systemu Mauser itd.), ze sprzętu pozostawio- 1
nego w mieście przez kilka cofających się i rozpuszczonych wcześniej 1
jednostek. Ciosem dla obrony natomiast było zbombardowanie przez =  Sowieckie czołgi T-26, obok czołgów BT-7 Armii Czerwonej stanowiły 1
Niemców składów amunicji znajdujących się we wsi Czechowszczyzna trzon batalionów rozpoznawczych w brygadach pancernych. 1
w poblżeu lotniska sportowego Karolin koło Grodna, co uszczuplić miało 2
szczególnie zapasy amunicji francuskiej. z nich utknął w pociągu pod m. Sarny i w ramach Pułku KOP „Sarny” wal- 2
czył z Sowietami. Bataliony te dodatkowo uszczupliły możliwości formo- 2
ZARYS BITWY wania nowych oddziałów w DOK III. W takich warunkach znajdowało się 2
Nim przejdziemy do opowieści o koszmarach sowieckich załóg pancer- Grodno, wraz z rozpoczęciem wojny. 2
nych, musimy wpierw zarysować przebieg bitwy. Mimo, że Grodno było 20 września 1939 roku na miasto uderzyła Armia Czerwona. Obrona 2
miastem leżącym niedaleko granicy z Prusami Wschodnimi, to było od- Grodna rozmieszczona była w zasadzie w obrębie zabudowań podmiej- 2
dalone od głównej, zachodniej strefy działań wojennych. Na początku skich i miejskich, opierając się o przeszkody naturalne, jak rzeka Niemen, 2
września 1939 roku, nikt nie spodziewał się, aby armia niemiecka szyb- murowane zabudowania i  naturalne wzniesienia. Obrony nie uformowa- 2
ko dotarła do rogatek miasta, choć już w okresie mobilizacji rozpoczęto no na rogatkach i  przedmieściach miasta ze względu na szczupłość sił. 2
przygotowania do obrony. W Grodnie zamieszkiwało 58 000 mieszkań- Uderzenia spodziewano się jednak ze wschodu lub od strony północno- 3
ców, z czego połowa to mniejszości – głównie Żydzi. Nie pozostawało to -wschodniej, z kierunku zdobytego już przez Sowietów Wilna. 3
bez znaczenia dla przebiegu bitwy, biorąc pod uwagę, że to właśnie mło- Dowództwo Frontu Białoruskiego rozkazało Grupie Konno-Zmechani- 3
dzież żydowska prowadziła komunistyczną dywersję i wystąpiła zbrojnie zowanej opanować Grodno do końca 19 września siłami co najmniej jed- 3
po stronie sowieckiej, służąc jako przewodnicy, a od drugiego dnia walk nej dywizji kawalerii. Próbując realizować ten rozkaz, 19 września o go- 3
występując już w ramach zwartych oddziałów komunistów-ochotników. dzinie 6:00 rano komkor Iwan W. Bołdin wydał rozkaz 15. Korpusowi 3
Grodno, to ważny ośrodek kulturowy oraz wojskowy – miasto było Pancernemu komdiwa M. L. Pietrowa, wspartemu przez 119. i 101. Pułk 3
siedzibą Dowództwa Okręgu Korpusu nr III, któremu podlegało wojsko Strzelców, zdobycia miasta. Rozkaz był jednak niemożliwy do wyko- 3
na terenie województwa białostockiego, wileńskiego i częściowo nowo- nania. Ze względu na załamanie się sowieckiego systemu dostaw już 3
gródzkiego. Był to także duży garnizon dla dowództwa 29. Dywizji Pie- w pierwszej dobie od inwazji, cały 15. Korpus Pancerny stał na zachód 3
choty oraz aż trzech pułków – 76. Pułku Piechoty im. Ludwika Narbut- od m. Słonim z powodu braku paliwa, uszczuplony o dziesiątki wozów, 4
ta, 81. Pułku Strzelców Grodzieńskich im. Króla Stefana Batorego oraz które pozostały, z tego samego powodu, na trasie marszu. Problemy po- 4
29. Pułku Artylerii Lekkiej. Ponadto stacjonowały tam 7. Batalion Pan- tęgowane były przez chaos sowieckiego dowodzenia oraz braki w obsa- 4
cerny oraz 2. Dywizjon Artylerii Przeciwlotniczej i inne pomniejsze jed- dzie etatowych stanowisk oficerskich, sięgające nawet do 50%. Wobec 4
nostki. Wszystkie jednostki garnizonu opuściły miasto w ramach mobi- niemożności ataku przez 15. KPanc., zadanie ostatecznie otrzymała 4
lizacji w  sierpniu 1939 roku. Pozostały jedynie szczątkowe siły, głów- 27. Brygada Pancerna (146 czołgów BT i 11 samochodów pancernych). 4
nie wartownicze, a także ochotnicze organizacje paramilitarne i Policja Mimo całkowitego braku rozpoznania obrony miasta, jak i braków pali- 4
Państwowa. Już w czasie walki z napaścią niemiecką, w mieście sformo- wa, zdecydowano się na realizację rozkazu dowództwa. Wydano rozkaz 4
wano kilka batalionów piechoty, które wysłano do obrony Lwowa. Jeden o zlaniu resztek paliwa do części wozów. 4
Batalion rozpoznawczy 27. Brygady Pancernej, nie mogąc docze- 4
kać się na przybycie kompanii piechoty, wyruszył 20 września 1939 ro- 5
ku o godzinie 4:15 częścią sił na Grodno. W pododdziale było 11 czoł- 5
gów, samochód pancerny, samochód sanitarny i samochód GAZ-A z ra- 5
diostacją 5-AK. Do miasta podszedł on od strony południowej, wzdłuż 5
Niemna, rozbił polskie czujki, po czym wjechał na most kołowy im. 5
Marszałka Józefa Piłsudskiego (w  Grodnie był także most kolejowy). 5
Pododdział wjechał do miasta, docierając do samego centrum. W toku 5
intensywnych walk na ulicach został on prawie całkowicie zniszczony. 5
W tym czasie przybyłe na lewy brzeg Niemna kolejne czołgi sowieckie 5
próbowały przyjść na ratunek pododdziałowi batalionu rozpoznawczego 5
jadąc przez most kołowy, jednak nie zdołały sforsować polskiej obrony. 6
Oddziały sowieckie nacierały także z kierunku wschodniego. Łącznie po 6
południu 20 września w Grodnie walczyły wydzielone pododdziały trzech 6
batalionów czołgów, batalionu rozpoznawczego i  kompania piechoty – 6
łącznie ok. 65 wozów bojowych. 6
6
=  Czołgi T-26 najpewniej także były wśród pojazdów zniszczonych w walkach 6
o Grodno, m.in. w starciach z ułanami Brygady Kawalerii Rezerwowej „Wołkowysk”. 6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 35
WRZESIEŃ 1939
1 =  Sowieckie siły pancerne, które 17 września 1939 roku ruszyły
2 na tzw. „wyprawę do Polski”, bardzo szybko wytracały
3 ze względów technicznych i logistycznych swoje wozy bojowe.
4 Na zdjęciu sowiecki czołg BT holujący zepsuty samochód pancerny.
5
6 STRATY SOWIECKIE
7 Według dokumentów sowieckich, w dniach 20–22 września 1939 roku,
8 poległo łącznie 53 żołnierzy Armii Czerwonej, a  161 zostało rannych.
9 Obrońcy miasta zniszczyli całkowicie 5 czołgów i 1 samochód pancerny.
0 Z kolei 14 czołgów i 2 samochody pancerne zostały uszkodzone w róż-
1 nym stopniu. Są to straty, do których w zachowanej dokumentacji przy-
2 znały się jednostki wobec dowództwa Frontu Białoruskiego. Pomijają
3 one jednak samochód GAZ AA radio, który został jako pierwszy spalony
4 na moście 20 września, oraz inny sprzęt. Łącznie więc na konto obroń-
5 ców można więc przypisać 19 czołgów, 3 samochody pancerne oraz sa-
6 mochód z radiostacją – łącznie 23 pojazdy.
7 Liczby te wydają się wiarygodnie, gdy zestawimy je z polskimi szacun-
8 kami – sowieckie straty na około 20 czołgów określał także dowodzący
9 obroną 21 września gen. bryg. w st. spocz. Wacław Przeździecki. Pojawia
0 Po rozbiciu pododdziału sowieckiego w  centrum miasta siły polskie się więc pytanie – jak to się stało, że obrońcy nie wyposażeni w etatową
1 obsadziły okopy wzdłuż prawego brzegu Niemna. Armia Czerwona pod- broń przeciwpancerną zadali dość duże straty Armii Czerwonej?
2 ciągnęła pod miasto artylerię. W nocy z 20 na 21 września do Grodna Częściowe przyczyny tej sytuacji opisało samo dowództwo sowiec-
3 przybyła Brygada Kawalerii Rezerwowej „Wołkowysk”, dowodzona przez kie we własnych raportach: Czołgi działały w  pojedynkę i  toczyły wal-
4 płk. dypl. Edmunda Helduta-Tarnasiewicza i działająca w ramach Grupy kę z  licznymi punktami ogniowymi nieprzyjaciela, rozmieszczonymi na
5 dowodzonej przez gen. Wacława Przeździeckiego. Ułani dokonali udane- poddaszach w budynkach i różnych ukrytych miejscach, prowadzącymi
6 go wypadu nocnego na sowiecką stronę Niemna. Intensywne walki o mia- ogień do naszych czołgów równocześnie ze wszystkich stron. Dlatego
7 sto były kontynuowane także 21 września. Po południu czołgi sowieckie też część dowódców pododdziałów traciła możliwość dowodzenia ni-
8 dotarły ponownie do centrum Grodna. Ze względu na brak paliwa oraz mi i kierowali tylko swym czołgiem. […] Ciężkie warunki walk ulicznych
9 obawy przed nocnymi walkami, nakazano wycofać wozy z miasta na noc. w Grodnie przejawiały się w postaci przeważnie wąskich ulic, złej słyszal-
0 Pozwoliło to większości sił obrońców opuścić miasto w nocy z 21 na 22 ności w czołgu, dobrego maskowania nieprzyjacielskich punktów ognio-
1 września 1939 roku. Ostatnimi punktami oporu były stary Zamek Królewski, wych, ograniczonego pola obserwacji z czołgu. Dodajmy do tej oceny,
2 zespół budynków szkół zawodowych, gdzie bronił się oddział podchorą- że oddziały pancerne Sowietów, mimo wcześniejszych doświadczeń
3 żych oraz koszary 81. Pułku. 22 września do miasta weszły liczne jednost- walk w Wilnie, początkowo działały w oderwaniu od wsparcia piechoty.
4 ki Armii Czerwonej i opanowały je całkowicie do południa. Ponadto, jak wynika z sowieckiej dokumentacji, sowieccy czołgiści nigdy
5 Według źródeł sowieckich w bitwie wzięto 1000 jeńców polskich, z cze- nie byli szkoleni w walkach miejskich.
6 go dużą liczbę rozjechano czołgami na wschodzie miasta. Większość
7 pojmanych oficerów rozstrzelano. Szacuje się, że Sowieci po bitwie za- OGIEŃ NA PANCERZU
8 mordowali około 300 obrońców i mieszkańców, w tym także kilkunasto- Jak pokazał przebieg bitwy podstawowym środkiem zwalczania czołgów
9 letnich chłopców. W  miejscu ostatnich walk rozstrzelano także obroń- w Grodnie były butelki zapalające. Do niedawna w literaturze, jeśli już wy-
0 ców Pohulanki oraz kilkunastu policjantów broniących koszar 81. Pułku mieniano ten środek walki, to raczej w kontekście incydentalności ich uży-
1 Strzelców. cia, czy też ubolewania, że poza Grodnem nie zostały szerzej wykorzysta-
2
3
4 =  Armata przeciwlotnicza 40 mm wz.36 z lwowskiego
5 6. Dywizjonu Artylerii Przeciwlotniczej w ostatnich
6 dniach sierpnia 1939 roku. Dwie tego typu
7 armaty wzięły udział w walkach o Grodno.
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7

36
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WRZESIEŃ 1939
0
0
0
0
0
0
0
0
0
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
2
2
2
2
2
2
2
2
2
2
3
3
ne. Pomysł na użycie butelek z benzyną, przypisuje się raczej zaradności 3
żołnierskiej, niż z góry podjętym przemyślanym działaniom wojska. 3
Czemu jednak nie wywołuje pytań to, że dowódca Obszaru Warow- 3
nego Grodno płk dypl. Bohdan Hulewicz, w okresie mobilizacji, czyli już 3
w sierpniu 1939 roku, nakazał zarekwirowanie butelek w rozlewni spiry- 3
tusu? Jaki był powód takiego postępowania oficera „starej daty”? Prze- 3
śledźmy krótko drogę, która doprowadziła do takiego obrotu zdarzeń 3
i decyzji pułkownika Hulewicza. 3
Butelki zapalające były bowiem jednym z  podstawowym środków 4
przeciwczołgowych, przygotowanych do użycia we wrześniu 1939 roku. 4
Krótko przed wybuchem wojny domowej w Hiszpanii, tj. 20 czerwca 1936 4
roku, szef Departamentu Piechoty zwrócił się do szefa Departamentu 4
Uzbrojenia MSWojsk. z  zapytaniem o  informacje dotyczące ręcznych 4
granatów zapalających przeciwczołgowych. Pod tą nazwą kryły się bu- 4
telki z  mieszanką zapalającą. Departament Uzbrojenia odpowiedział 4
21 grudnia 1936 roku, że jedyne informacje o tym środku walki znajdują 4
się w prasie sowieckiej. Informacji poszukiwano także w wojskowej pra- =  U góry uczniowie Gimnazjum Męskiego im. Henryka Sienkiewicza Polskiej 4
sie amerykańskiej, jednak bezskutecznie (pierwsze próby Amerykanie Macierzy Szkolnej w Grodnie podczas zajęć z musztry. 4
prowadzili dopiero w 1941 roku). =  Młodzież studencka z Legii Akademickiej podczas ćwiczeń praktycznych 5
Zlecono przeprowadzenie prób z  użyciem butelek zapalających ze strzelania w obozie w Grandziczach pod Grodnem 15 sierpnia 1939 roku. 5
w  Centrum Wyszkolenia Piechoty w  Rembertowie, po tym jak konstruk- 5
cje opracuje Instytut Techniczny Uzbrojenia. 5 lutego 1937 roku komendant 25 listopada 1937 roku inspektor armii, gen. Tadeusz Piskor otrzymał 5
Centrum Wyszkolenia Piechoty, płk Marian Turkowski informował, że pra- sprawozdanie z  przywołanych prób. Przy udziale wielu oficerów wyż- 5
ce nad granatami zapalającymi prowadzone są w Komisji Doświadczalnej szych przeprowadzono trwające 90 minut próby. W ich toku wykonano 5
Centrum od dłuższego czasu. Wybrano już skład mieszanki zapalającej 8 kolejnych rzutów butelkami do mokrego od rosy, stojącego czołgu, 5
w toku prób ze zwykłymi butelkami, po czym zamówiono specjalne butelki z uruchomionym silnikiem. Po zakończeniu prób komisja doszła do na- 5
o pojemności 1 litra. Po tym miał odbyć się pokaz ich użycia. stępujących wniosków: 5
Niestety nie znamy dalszego przebiegu prac w  CWPiech. w  Rem- 1/ Niszczenie czołgów przez zapalanie ich przy pomocy butelek, rzu- 5
bertowie, jednak wiemy, że prace były kontynuowane. 19 października canych z zapalonym lontem jest zupełnie możliwe techniczne i taktycz- 6
1937 r. Komendant Centrum Wyszkolenia Broni Pancernej w Modlinie nie, a  to: w  chwili przekraczania przez czołgi nieprzyjacielskie rowów 6
rozkazał podjęcie prób zapalania czołgów butelkami z benzyną. Do prób strzeleckich, schronów, w walkach w osiedlach, w lasach oraz w wyso- 6
przeznaczono „żelazny” czołg Renault FT, który wcześniej brał udział kim zbożu. 6
w próbach min przeciwczołgowych – w wyniku czego był już niespraw- 2/ Jako drugi, bardziej bezpieczny dla rzucających sposób niszczenia 6
ny. Na 23 października 1937 roku przygotowano 8 butelek o pojemności czołgów przez zapalenie ich, komisja wysuwa obrzucanie czołgów butel- 6
1 l i 0,5 l, napełnionych benzyną i naftą. Wszystkie butelki zakorkowano kami z benzyną nie zapaloną, po czym po przejściu czołgów, zapalanie 6
i zaopatrzono w lonty z pakuł. ich przy pomocy pocisków zapalających z kbk i K.M. 6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 37
WRZESIEŃ 1939
1 =  Okładka tymczasowej instrukcji pt. „Wskazówki walki z bronią pancerną dla małych
2 oddziałów piechoty” wydanej w 1939 roku i rozprowadzonej do jednostek. Instrukcja
3 obszernie opisała zastosowanie butelek z benzyną jako środka przeciwpancernego.
4
5 stosowano granaty zapalające inicjowane za pomocą reakcji chemicznej
6 (benzyna, kwas siarczany, chloran potasu).
7 W czerwcu 1939 roku Departament Broni Pancernej złożył na ręce in-
8 spektora armii gen. dyw. Tadeusza Piskora opracowanie Broń pancer-
9 na w  hiszpańskiej wojnie domowej. Dokument stanowił szeroką i  bar-
0 dzo dokładną analizę broni pancernej i opisywał taktykę zwalczania czoł-
1 gów przez 3–4 osobowe czaty, wysunięte na 150 m przed główną linię
2 obrony. Składały się one z kilku strzelców wyborowych, zaopatrzonych
3 w amunicję przeciwpancerną, 2–3 butelki z benzyną oraz kilka wiązek
4 granatów ręcznych, całość dodatkowo ubezpieczał ręczny karabin ma-
5 szynowy. Takie wysunięte punkty przeciwpancerne musiały przestrzegać
6 surowej dyscypliny ogniowej i stalowych nerwów. Dopuścić miały czołgi
7 nieprzyjaciela na odległość uzależnioną od posiadanych środków prze-
8 ciwpancernych tj. 20–30 metrów.
9 Informacje o zwalczaniu czołgów ogniem były dostępne dla ogółu ofi-
0 cerów –  w „Przeglądzie Kawaleryjskim” we wrześniu 1938 roku ukazał
1 się artykuł rtm. Jerzego Balińskiego pt. Walka czołgów przeciw oddzia-
2 łom pancernym (według źródeł rosyjskich), który stanowił opracowa-
3 nie danych wywiadu – pisał on o tym, że dużą skutecznością wykazy-
4 wały się posterunki przeciwczołgowe, a żadna broń miała nie wywoły-
5 wać tak demoralizującego wpływu na załogę czołgu jak butelka z ben-
6 zyną. Wspomniany środek walki omawiano także na łamach „Przeglądu
7 Artyleryjskiego” z sierpnia 1938 roku.
8
9 NOWA INSTRUKCJA
0 W roku 1939 wydano oraz rozesłano do jednostek nową instrukcję pt.
1 Wskazówki walki z  bronią pancerną dla małych oddziałów piechoty.
2 Głównym przesłaniem tego obszernego dokumentu było: Piechota nie
3 może lekceważyć ani przeceniać broni pancernej. Musi ją poznać, aby
4 móc skutecznie z nią walczyć. Instrukcja ta w pełni adaptowała do zasto-
5 Butelki z  benzyną w  rękach silnej moralnie piechoty, działającej sowania w polskich warunkach metody walki z wojny hiszpańskiej. Był to
6 w sprzyjających warunkach terenowych lub zajmującej rozbudowaną po- bardzo nowoczesny dokument, jak na warunki 1939 rok, opisujący me-
7 zycją umocnioną – stanowić mogą groźną broń przeciwko wszelkiego ro- tody pomijane m.in. w regulaminach armii niemieckiej.
8 dzaju wozom pancernym przeciwnika. Wskazówki walki z  bronią pancerną dla małych oddziałów piechoty
9 Prowadzone już od 1936 roku próby miały faktyczny wpływ na szkole- z 1939 roku wymieniają środki obrony czynnej, a wśród nich tzw. środ-
0 nie oficerów. Wydana w 1936 roku w zambrowskiej Szkole Podchorążych ki improwizowane – m.in. butelki z benzyną, wiązki granatów i min czy
1 Rezerwy Instrukcja Bojowa. Część IVB Przykłady Bojowe. Drużyna mó- środki dymne. Sposób ich użycia zależał od pomysłowości nżeszych do-
2 wiła wprost o wykorzystaniu butelek zapalających w czasie walk w mie- wódców oraz śmiałości i brawury wykonawców. Z uwagi na możliwości
3 ście, szczególnie w obronie barykad. Wyznaczone do tego celu załogi, dorywczego zaopatrzenia się oddziałów strzeleckich w płyny palne i bu-
4 poza przygotowywaniem zapory saperskiej, powinny utworzyć stanowi- telki, słusznie przewidywano, że najczęściej stosowanym środkiem im-
5 ska obronne w sąsiadujących z nią budynkach, m.in. poprzez przebija- prowizowanym będą butelki z benzyną. Z tej racji zostały one szeroko
6 nie ścian w mieszkaniach i tworzenie przejść. W sytuacji bezpośrednie- opisane w oddzielnym załączniku.
7 go podejścia czołgów pod zaporę załoga powinna użyć przygotowanych Załącznik zatytułowany Wytyczne użycia płynów palnych do niszcze-
8 uprzednio butelek z benzyną. Także w kieszonkowym Podręczniku do- nia broni pancernej jest dokumentem stanowiącym podwalinę wszyst-
9 wódcy plutonu strzeleckiego z 1938 roku wymieniano dostępne środki kich walk z września 1939 roku, w których użyto butelek z mieszanką za-
0 mogące służyć zwalczaniu broni pancernej nieprzyjaciela (poza arma- palającą. Butelkę taką po zapaleniu knota rzucało się na czołg. Po roz-
1 tami i minami), uwzględniał on również podpalanie benzyną, jednak bez biciu i zapaleniu płynu, miał on przedostać się do wnętrza pojazdu pa-
2 dokładniejszych sugestii technicznych. rząc załogę lub podpalając materiały pędne. Wzywano, by ze względu
3 Jednocześnie doświadczenia wojny w Hiszpanii były dokładnie śledzo- na łatwość pozyskania tego środka walki, używać ich możliwie jak naj-
4 ne przez Wojsko Polskie. Dzięki pracy II Oddziału Sztabu Głównego po- szerzej. Zgodnie z tą instrukcją najlepiej do powyższego celu nadawały
5 siadano informacje o ich użyciu, zarówno w przywołanej Hiszpanii, jak się wszystkie płyny łatwopalne, które nie powodowały wybuchu przy za-
6 i w czasie wojny japońsko-chińskiej. W lutym 1939 roku II Oddział przed- palaniu, a więc mieszanka 50% benzyny i 50% oleju gazowego ciężkie-
7 łożył Generalnemu Inspektorowi Sił Zbrojnych ściśle tajny dokument go, benzyna, benzol, alkohol, gazolina, eter i aceton.
8 o  nazwie Francuskie studium o  wojnie hiszpańskiej (tłumaczenie). Nakazywano używać do walki butelek o  pojemności 0,5 l i  1 l
9 Dokument stanowił obszerne sprawozdanie wywiadu z 1938 roku, do- z  Państwowego Monopolu Spirytusowego. Były bardzo popularne,
0 datkowo opatrzone ocenami polskiego attaché wojskowego w Lizbonie. miały cienkie ścianki – dzięki temu z łatwością rozbijały się o pancerz.
1 Treść dokumentu była przedmiotem wykładu wygłoszonego na kursie Jednocześnie zalecano, by butelek po winie używać w  ostateczności,
2 Wyższych Dowódców w Rembertowie 19 listopada 1938 roku. Raport na gdyż mogą się odbijać od pancerza.
3 wstępie stwierdzał, że konflikt hiszpański wykazał całkowitą nieprzydat- Płyn należało wlać i lekko zakorkować szyjkę. Do szyjki należało przy-
4 ność lekkich czołgów włoskich, niewielką przydatność czołgów niemiec- wiązać kawałek szmaty bawełnianej lub pęczek pakuł, tworząc knot do
5 kich i o wiele większą skuteczność czołgów sowieckich. Wskazywano, zapalania. Szmaty wełniane nie nadawały się na zrobienie knota, gdyż
6 że dużą uwagę techników niemieckich zwracało zwalczanie czołgów za słabo się paliły. Butelka tak przygotowana miała być ustawiona w miej-
7 pomocą ognia. Dlatego w walce przeciwko czołgom sowieckim często scu, gdzie nie ulegnie łatwemu rozbiciu. Żołnierz miał być wyposażony

38
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WRZESIEŃ 1939

w paczkę zapałek. Kiedy czołg zbliżał się do stanowiska grenadiera, na- 0


leżało wyjąć korek, zlać knot płynem z butelki, po czym silnie zakorko- 0
wać. Trzymając ją w części cylindrycznej, szyjką na zewnątrz, należa- 0
ło wyjąć dwie zapałki, trzymać je w palcach lewej ręki. Kiedy czołg znaj- 0
dował się w odległości 40 m, należało potrzeć zapałki o tarkę pudełka 0
w kierunku szyjki butelki i podpalić knot. Z płonącym lontem grenadier 0
miał biec w kierunku pojazdu, zbliżyć się na odległość kilku metrów i rzu- 0
cić butelkę na czołg. Wybrać należało przód czołgu lub tył. Rzut w bok 0
pojazdu był niewskazany, ze względu na brak szczelin w tym obszarze. 0
Butelki z zapalonym knotem nie należało trzymać dłużej niż 30 sekund. 1
Zachowane w archiwach Wskazówki walki z bronią pancerną… do- 1
tyczyły małych pododdziałów piechoty. Co jednak w przypadku kawale- 1
rii? Ostatnim regulaminem kawalerii w omawianej materii była Walka ka- 1
walerii z bronią pancerna z 1937 roku, gdzie nie pojawia się zagadnie- 1
nie środków zapalających. Zachowana dokumentacja jest jednak zde- 1
cydowanie niekompletna, gdyż jak wynika z rozkazów dziennych Szkoły 1
Podchorążych Rezerwy Kawalerii z 1939 roku, wyświetlano w niej woj- 1
skowy film szkoleniowy pt. Obrona przeciwpancerna małych oddziałów 1
kawalerii. Oznacza to że nowoczesne metody walki przeniesiono na =  Polska mina przeciwpancerna wz.37 – najpewniej takich min użyto 1
grunt kawaleryjski, co pokazał także przebieg walk wrześniowych – bu- do zabezpieczenia mostu drogowego w Grodnie. 2
telka zapalająca nie była obca kawalerii. 2
tego pancerzem, to jest otwartego od góry, okazało się w ogóle bezce- 2
WALKI ULICZNE WEDŁUG PPŁK. ROWECKIEGO lowe. Wobec łatwego stosunkowo uszkodzenia lub zniszczenia samo- 2
W roku 1928 ppłk SG Stefan Rowecki, nakładem Wojskowego Instytutu chodów pancernych, czy to przez ogień dział i karabinów maszynowych 2
Naukowo-Wydawniczego, opublikował podręcznik pt. Walki uliczne. Mi- lub ładunkami materiałów wybuchowych rzucanymi z pięter domów lub 2
mo, że intencją autora było wyczerpujące opracowanie zagadnienia tłu- okien piwnic, czy przez pułapki zrobione na ulicach […] użycie tych cen- 2
mienia zamieszek i wystąpień rewolucyjnych w miastach, to w swej tre- nych środków walki powinno być bardzo ostrożne i oszczędne. Dlatego 2
ści stanowi praktyczne i kompleksowe opracowanie walk w terenie miej- też, dla jakiejś akcji oderwanej i samodzielnej nie należy wysyłać samych 2
skim także z siłami regularnymi przeciwnika. Ppłk Rowecki poruszając samochodów pancernych: użycie ich powinno być natomiast ściśle zwią- 2
temat samochodów pancernych oraz czołgów napisał: […] duża sku- zane z natarciem innych broni, a w ogóle bez osłony piechoty, posuwają- 3
teczność ich działania uzależniona jest od szeregu czynników natury cej się za samochodami pancernymi – o ile [jest taka] możność nie nale- 3
technicznej, wywołanych warunkami walk w mieście. Ograniczona prze- ży ich wysuwać. Doświadczenia walk ulicznych w Niemczech wskazują, 3
strzeń poruszania się, a w szczególności wąskie na ogół ulice wymaga- że nie należy używać samochodów pancernych pojedynczo, a tylko po 3
ją, aby samochód pancerny mógł bez zawracania poruszać się w tył na kilka, przynajmniej zaś parami, aby w razie uszkodzenia jednego – dru- 3
dłuższych przestrzeniach. Wobec przeciwnika ukrytego na górnych pię- gi mógł mu pośpieszyć z pomocą. W ogóle dłuższe pozostawanie samo- 3
trach domów samochód pancerny […] jest w ogóle bezradny, a z tych sa- chodów pancernych na jednym odcinku w  styczności z  przeciwnikiem 3
mych względów użycie w mieście samochodu pancernego typu półkry- musi nieuchronnie prowadzić do ich zniszczenia. 3
3
=  Regulaminowy sposób 3
odpalania butelki 4
zapalającej według polskiej 4
instrukcji z 1939 roku. 4
4
4
4
4
4
4
=  Po prawej regulaminowo 4
przygotowana butelka 5
zapalająca. Butelki 5
na potrzeby obrony 5
zarekwirowano 5
w grodzieńskich 5
rozlewniach wódek już 5
24 sierpnia 1939 roku. 5
5
5
5
6
6
6
6
=  Moczenie pakuł butelki 6
zapalającej przed apaleniem, 6
według polskiej instrukcji 6
z 1939 roku. 6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 39
WRZESIEŃ 1939
1 =  Plan sytuacyjny koszar 81. Pułku Strzelców
2 wraz z mostem drogowym w Grodnie. W okresie
3 walk budynki te stanowiły ważną redutę oporu.
4
5 Horbaczewski, wówczas 15-letni ochotnik, sam
6 rozlał z  beczki o  pojemności 200 l mieszan-
7 kę zapalającą do około 400 butelek. Według
8 płk. Hulewicza jako mieszanki używano ropy
9 z benzyną, a najpopularniejsze były butelki 0,5 l
0 jako te poręczniejsze – butelki o  pojemności
1 1 l były za duże.
2 Harcerz Antoni Stępień twierdził, że szkole-
3 nie z  użycia środków zapalających było pro-
4 wadzone wcześniej niż w czasie przygotowa-
5 nia miasta do obrony: Najlepiej czołgi w mie-
6 ście zwalczać przy pomocy benzyny. I Grodno
7 było na to przygotowane. O  tym wiedziała
8 młodzież szkolna, której to przekazywano na
9 Przysposobieniu Wojskowym. Oznacza to, że
0 implementacja nowych sposobów zwalczania
1 pojazdów pancernych od czasu prób do szko-
2 lenia przebiegła bardzo szybko.
3 Dodajmy, że świadomość możliwości wyko-
4 rzystania butelek zapalających w walce była na
5 tyle duża, że jak wspomina por. sł. st. Józef Kon-
6 dratowicz z Batalionu KOP „Sejny”, gdy pod-
7 czas postoju baonu 11 września 1939 ro-
8 ku prowadzono reorganizację pododdziałów,
9 wszystkie kompanie przeszkolono w  użyciu
0 butelek przeciwczołgowych. Szkolenie w  ba-
1 onie już w trakcie działań wojennych było spo-
2 wodowane głównie faktem przyjęcia do jed-
3 nostki ochotników, junaków, strzelców i człon-
4 ków Przysposobienia Wojskowego Leśników,
5 których przydzielono do kompanii regularnych.
6 Po szkoleniu batalion ruszył dalej w kierunku
7 Grodna, gdzie wziął udział w walkach.
8 20 września, około 7:00 rano, grupa czoł-
9 gów sowieckich wjeżdża do miasta mostem
0 kołowym. Jak już wspomniano był to wydzie-
1 lony pododdział z  batalionu rozpoznawcze-
2 CZOŁG PŁONIE NA HOOVERA! go 27. Brygady Pancernej mjr. Bogdanowa. Niestety autorowi nie udało
3 Jak już podano wcześniej, w czasie mobilizacji od 24 sierpnia 1939 roku, się ustalić ponad wszelką wątpliwość, którego typu czołgi znajdowały się
4 płk dypl. Bohdan Hulewicz, pomocnik dowódcy Okręgu Korpusu nr III, w oddziale. Biorąc pod uwagę skład sowieckich batalionów rozpoznaw-
5 a od 1 września dowódca Obszaru Warownego „Grodno”, wydał pole- czych chodzi tu o czołgi typu BT-7.
6 cenie rekwizycji butelek: w „rozlewni spirytusu”. Napełnione mieszanką Pododdział podzielony został na trzy plutony. Pluton trzech czołgów
7 benzyny i nafty: tworzyły skuteczną broń przeciwczołgową. […] Znaczna lejtn. Czernowa otrzymał zadanie dotarcia i opanowania stacji kolejowej.
8 część żołnierzy i młodych ludzi z PW została przez specjalistów prze- Kolejne trzy wozy tworzyły pluton st. lejtn. Jewsiejewa, który otrzymał
9 szkolona w używaniu tej zaimprowizowanej broni przeciwczołgowej. Re- zadanie rozpoznania północnego brzegu Niemna i opanowania budyn-
0 kwizycja musiała dotyczyć w zasadzie dwóch przedsiębiorstw grodzień- ku Poczty i Telegrafu przy ul. Orzeszkowej. Pozostałych pięć czołgów
1 skich – Fabryki Wódek i  Likierów Jaffe A. i  S-ka oraz Fabryki Wódek i  samochód pancerny mjr. Bogdanowa miało opanować południe mia-
2 i Likierów Eugeniusza Kozłowskiego. Butelki zgromadzono w piwnicach sta i utrzymać most drogowy przez Niemen. Zadania, które postawiono
3 koszar 81. Pułku Strzelców (przy moście kołowym). przez plutonami należy ocenić jako całkowicie nierealne, wobec tego, że
4 Relacja płk. Hulewicza oraz przebieg walk wskazują, że informację czołgi działały bez osłony piechoty i wchodziły w broniony teren miejski
5 o przeszkoleniu znacznej ilości żołnierzy i ochotników w użyciu butelek z zadaniem opanowania miejsc strategicznych. Załogi operowały w wą-
6 należy uznać za bardzo wiarygodną. Skąd specjaliści w wykorzystaniu skich alejkach miasta, nie posiadając żadnego przeszkolenia do walki
7 butelek zapalających, którzy dokonali przeszkolenia? W roku 1939 pro- w takich warunkach.
8 wadzono szkolenia z użycia tej broni, praktycznie we wszystkich jednost- Dowództwo Frontu Białoruskiego starało się wyciągnąć wnioski ze
9 kach piechoty, kawalerii czy KOP. świeżych doświadczeń walk o Wilno i uderzyć na miasto czołgami i pie-
0 Autor zwraca także uwagę, że każdy opis sposobu użycia bute- chotą (ew. kawalerią). Ze względu jednak na chaos jaki ogarnął dowo-
1 lek zapalających, jaki zachował się w relacjach, pokrywa się w całości dzenie niższego szczebla Armii Czerwonej, czołgi uderzyły na miasto
2 ze sposobem opisu wynikającego z wcześniej wspomnianej instrukcji pt. bez wsparcia oraz bez wiedzy co do siły obrońców. Być może liczono na
3 Wskazówki... z 1939 roku. wystąpienie miejscowych komunistów – głównie Żydów. Ci jednak nie
4 Jak wspominał harcerz Jan Siemiński: Z  harcerzy ochotników po- włączyli się do akcji tego dnia, a ich aktywność nie wyszła ponad spora-
5 spiesznie utworzono 4–5 osobowe patrole z zadaniem niszczenia czoł- dyczne strzały i obrzucanie granatami polskich obrońców z poddaszy do-
6 gów butelkami wypełnionymi benzyną oraz granatami […] łącznicy mów. Dopiero drugiego dnia walk zwarte oddziały żydowskich komuni-
7 i  łączniczki dostarczały je na pole walki. Jak oceniał harcerz Bohdan stów wzięły udział w walkach po stronie sowieckiej.

40
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WRZESIEŃ 1939

Nauczycielka Grażyna Lipińska pisała: Dnia 20 września o  świcie zgłosiłem. Przydzielono mi nową drużynę, już tę szturmową. […] Jakiś 0
wjeżdża na most olbrzymi czołg, przerywa bez trudu nasze zapory, za kapitan krzyknął „Drużyny alarmowe za mną!” Pobiegłem wraz z 30–40 0
nim drugi, trzeci, czwarty. Czerwone chorągiewki trzepoczą na nich. Na osobową grupą żołnierzy. Wszystko było przemieszane. Dobiegłem do 0
pierwszym czołgu bukiet kwiatów, gdzieś go kwiatami przywitano, ale Szkoły Rzemieślniczej, gdzie zostawiliśmy plecaki, a tylko z granatami 0
nie w Grodnie. i karabinami udaliśmy się dalej w kierunku strzelaniny. Przebiegliśmy nie- 0
Wiele publikacji podaje, że bój o miasto rozpoczął strzelec Sławomir duży park i zobaczyliśmy płonący czołg. 0
Werakso, rzucając pod czołg wiązkę czterech granatów – nie spowo- Czołgi rozjechały się po mieście. Trudno dziś ustalić dokładną chrono- 0
dował większej szkody, gdyż czołg lekko podrzucony pojechał dalej do logię zdarzeń i kolejność niszczenia poszczególnych wozów, chociażby 0
miasta. Faktycznie jednak bój o miasto rozpoczął się chwilę wcześniej. ze względu na subiektywne relacje świadków. Podnoszony wyżej fakt, 0
Kolumna sowieckiego batalionu rozpoznawczego wjechała na most im. używania przez obrońców głównie butelek o pojemności 0,5 l sprawiał, 1
Józefa Piłsudskiego, po czym bardzo szybko została pokryta ogniem że aby zapalić czołg niezbędne było rzucenie co najmniej kilku ich sztuk. 1
polskich karabinów maszynowych z budynków znajdujących się przy wy- Ta okoliczność wpłynęła na mnogość relacji i obserwacji świadków, któ- 1
jeździe z mostu. Czołgi sowieckie odpowiedziały ogniem, prąc w kierun- rzy pozostawili po sobie różne opisy tego kto dany czołg podpalił. 1
ku miasta. Była to krótka walka, gdyż toczona na długości 100 m otwar- Część publikacji i relacji wymienia jako pierwszy zniszczony butelka- 1
tej przestrzeni, więc czołgi szybko wjechały między zabudowania. U wy- mi z benzyną czołg na ul. Mostowej, zaraz po wyjeździe z mostu koło- 1
lotu z mostu zniszczeniu uległ samochód GAZ-A z radiostacją 5-AK, któ- wego. Autor przychyla się jednak do tego, by pierwszeństwo oddać wy- 1
ry według źródeł rosyjskich został trafiony w bak paliwa i spłonął. Nim to darzeniom przy Placu Wolności, czyli zniszczeniu czołgu, na ul. Orzesz- 1
nastąpiło udało się Sowietom nadać meldunek o zdobyciu mostu drogo- kowej, skąd ostrzeliwał Komendę Policji i Urząd Śledczy w budynku Ty- 1
wego do dowódcy 27. Brygady Pancernej. Jeden żołnierz z tego samo- zenhauza. Nadmieńmy, że był to pojazd dowódcy oddziału sowieckiego. 1
chodu został wzięty do niewoli. Okoliczności samego przejazdu przez Czołg został wpierw unieruchomiony ogniem armaty 40 mm, a zniszczo- 2
most i barykad na nim istniejących omówiono w dalszej części artykułu. 2
W zabudowaniach koszarowych 81. Pułku Strzelców, znajdujących się =  Mapa z oznaczeniem znanych miejsc zniszczenia i uszkodzenia pojazdów 2
przy wylocie z mostu, w czasie sowieckiego ataku, żołnierze 31. batalio- sowieckich w dniach 20-21 września 1939 roku. Pojazdów, których 2
nu wartowniczego pobierali śniadanie. Kiedy przejechały pierwsze czoł- miejsce zniszczenia są autorowi nieznane, nie oznaczono. 2
gi, zaskoczenie ich kierunkiem natarcia udało się bardzo szybko opano- 2
wać. Za pojazdami wysłano zwiadowców oraz sformowano drużyny do LEGENDA: l czołgi sowieckie zniszczone (uszkodzone) w toku walk o Grodno 2
walki z czołgami, wyposażając je w wiązki granatów oraz butelki z ben- 20-21 września 1939 roku; l samochody pancerne i tankietki sowieckie 2
zyną. Jak wspominał Mieczysław Wołodźko: Oficerowie zaczęli tworzyć zniszczone (uszkodzone) w toku walk o Grodno 20-21 września 1939 roku; 2
drużyny szturmowe. Nie bardzo wiedziałem, co one będą robić, ale się  kierunek sowieckiego porannego uderzenia 20 września 1939 roku. 2
3
3
3
3
3
3
3
3
3
3
4
4
4
4
4
4
4
4
4
4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
6
6
6
6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 41
WRZESIEŃ 1939
1
2 =  Most drogowy im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Grodnie, którym sowiecki zagon
3 wjechał do miasta 20 września, w wyniku rozsunięcia zapór przeciwpancernych.
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6 ny ostatecznie butelkami zapalającymi przez gimnazjalistów – ochotników, ogniowego. Wówczas młody, wysoki podporucznik rzucił na czołg bu-
7 którzy nocowali w Komendzie Policji (opis działań armaty 40 mm poniżej). telkę z benzyną. Z balkonu domu, pod którym stał ten tank, poprawio-
8 Drugi czołg został wyeliminowany z  walki na ul. Dominikańskiej. no atak „uzbrojoną karafką”. Mimo stalowego pancerza czołg spłonął.
9 Według zachowanych relacji, nie został on jednak zniszczony, a  unie- Ochotnik Tadeusz Borkowski po latach pisał: […] znajdowałem się na pl.
0 ruchomiony po tym jak manewrując pod polskim ostrzałem i rzucanymi Batorego. Wtem pojawiły się czołgi. Ludzie zaczęli się chować do bram,
1 butelkami wjechał w wystawę sklepową, a załoga opuściła pojazd i do- bo pojazdy nie posiadały żadnych znaków. Czołgi te poubierane [były]
2 stała się do polskiej niewoli. Pracownik Poczty Mieczysław Wołodźko kwiatami. Szybko okazało się, że są to maszyny sowieckie. Do same-
3 tak wspominał czołg na ul. Dominikańskiej: Biegliśmy jedną ulicą, dobie- go centrum Grodna wtargnęły dwa. Na ul. Hoovera stała polska arma-
4 gliśmy do rogu ulicy i tu stał czołg. I strzelał na wprost z karabinu i z ar- ta przeciwlotnicza, która oddała w ich stronę kilka strzałów. Czołg wyco-
5 maty. I znowu to samo: żołnierze zaczęli uciekać, a ja tylko przebiegłem fał się z ul. Hoovera, wpadł w ul. Dominikańską, przebił tam ścianę w ki-
6 przez ulicę i nawet chciałem dostać się do domu, ale drzwi były zamknię- nie „Apollo”, cofnął się do tyłu i  pojechał w  kierunku ul. Orzeszkowej.
7 te, a on jak walił, to walił w szyby. W pewnym momencie przestał strze- […] Na rogu ulic Pocztowej i Orzeszkowej stał jakiś cywil, w wieku oko-
8 lać, coś mu się popsuło, więc my zza rogu do niego strzelaliśmy i rzu- ło trzydziestu lat, który rzucił granat lub butelkę zapalającą (raczej to dru-
9 caliśmy granaty i w pewnym momencie otworzyła się klapa, wyskoczył gie). Czołg zapalił się, dwa razy otwierał się właz, ale wtedy z okolicz-
0 jeden z żołnierzy, ale w dalszym ciągu nie wiedzieliśmy, kto to jest. Jak nych bram padały strzały i w efekcie Sowieci usmażyli się w nim żywcem.
1 strzelaliśmy do czołgu ze wszystkich stron, ten żołnierz dostał pocisk Wrak czołgu stał tam kilka dni z popaloną podłogą.
2 w twarz. Wydostał się z czołgu i upadł. Podbiegliśmy do niego, a on mó- Spalony butelkami z benzyną został także czołg na ul. Mostowej, gdy
3 wi „Towariszczy, nie zabijajcie mnie”. Dopiero wtedy dowiedzieliśmy się, zaczął ostrzeliwać koszary 81. Pułku Strzelców Grodzieńskich.
4 że są to bolszewicy. Kolejną maszynę wspomina pchor. Brunon Hlebowicz. Po zniszczeniu
5 Na ul. Lipowej, obok budynku Szkoły Powszechnej nr 7 im. Stefana czołgu na ul. Hoovera, jego oddział ruszył w pościg po śladach gąsie-
6 Żeromskiego uszkodzeniu uległ samochód pancerny, który miał zostać nic kolejnego czołgu. Te doprowadziły ich na ul. Brygidzką, a po wejściu
7 ostrzelany ogniem broni karabinowej i maszynowej. Warto zwrócić uwa- na szosę Skidelską zauważyli stojący na wzgórzu czołg, wokół którego
8 gę, że miejsce unieruchomienia tego pojazdu znajdowało się po lewej kręcili się czołgiści. Do grupy Hlebowicza przyłączyli się żołnierze z ko-
9 stronie Niemna, w dość dużej odległości od rzeki. Pojazd ten nie został szar batalionu pancernego z ciężkim karabinem maszynowym. Oddział
0 więc spalony w toku walk o centrum miasta. ostrzelał czołg, który zachęcony nieefektywnym ogniem obrońców, ru-
1 Trzeci czołg zniszczony został na ul. Hoovera. Wzięty w  krzyżowy szył w ich stronę. Ponieważ kierowca miał uchyloną szczelinę obserwa-
2 ogień karabinów maszynowych oraz armaty 40 mm, ostatecznie zo- cyjną, pchor. Hlebowicz, będąc dobrym strzelcem oddał strzał z karabi-
3 stał obrzucony butelkami zapalającymi i spalony. J. Siemiński wspomi- nu. Czołg zakręcił się w miejscu i stanął. Nieznany mi żołnierz w stopniu
4 nał: Z ulicy Hoovera czołg radziecki prowadził silny ogień, ryglując ulicę plutonowego rzucił butelkę z benzyną. Czołg zaczął się palić. Z otwartego
5 Dominikańską. Wykorzystując moment zmiany magazynku przez obsłu- włazu wyskoczył jeden z czołgistów, ale położył go strzał plutonowego. Na
6 gę, zaatakowałem czołg dwoma granatami. Po ich wybuchu czołgo- czołg wskoczył druh Jaworski i w momencie, gdy kolejny czołgista wysunął
7 wy ogień broni maszynowej skierował się w stronę mojego stanowiska rękę z naganem, Jaworski strzelił z karabinu w głąb czołgu, po czym wycią-

42
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WRZESIEŃ 1939
=  Czołgi szybkie typu BT stanowiły główną siłę sowieckich wojsk 0
pancernych, która uderzyła na Grodno 20 września 1939 roku. 0
Na zdjęciu zniszczony w czerwcu 1941 roku czołg BT. 0
0
gnął rannego czołgistę. Kierowca – mechanik siedział martwy z przestrze- 0
loną głową. W toku tej walki pchor. Hlebowicz odnotował dodatkowo cieka- 0
wą okoliczność: Trzech młodych żołnierzy, na jakimś wózku, przybyli z ka- 0
rabinem maszynowym, ustawili go i  kilkoma seriami podziurawili jak sito 0
podwozie czołgu. Czołg jednak ostrzeliwał się. 0
Kolejne dwa czołgi także spalono butelkami zapalającymi. Jeden zo- 1
stał zniszczony na pl. Batorego. Natomiast inny ulokował się nad brze- 1
giem Niemna. Z nieustalonych przyczyn został unieruchomiony. Była to 1
ta maszyna, która rozjechała jedną z  dwóch armat przeciwlotniczych 1
40 mm na ul. Dominikańskiej, co opisano poniżej. Oddajmy ponownie 1
głos Mieczysławowi Wołodźce. Znów się potworzyły grupy. [...] W każ- 1
dym razie biegliśmy w stronę koszar. Patrzymy stoi beczka z benzyną 1
i nalewają benzynę do butelek. […] Nabraliśmy tej benzyny do wiadra, 1
w butelkach, ale wiadrem i biegniemy dalej. Nad samym Niemnem za- 1
raz przy koszarach znów stał czołg. Też strzelał do nas i też nie mógł ru- 1
szyć bo jedna z jego gąsienic buksowała. Odkręcił się frontem do nas 2
i też strzelał i z armatki i z cekaemu. Przeważnie jednak z cekaemu. A tu 2
przez czołgiem, chyba ze dwadzieścia kilka metrów były wykopane oko- 2
py, w których my byliśmy z tą benzyną. […] Z drugiej strony, od Niemna 2
skoczył major. Dostał się na ten czołg i  karabinem skręcił mu karabin 2
maszynowy. I w tym czasie ja z Mićkiem z butelkami z benzyną dobiegli- 2
śmy do czołgu, rzuciliśmy jedną czy dwie butelki i czołg się zaczął palić. telkami benzyny. Dających nam jakieś znaki wskazując na czołg. […] 2
[…]. Zaczęliśmy potem gasić, a byliśmy pewni, że skoro czołg się palił, to Zaczęliśmy rzucać więcej granatów i  więcej strzelać z  karabinów tak, 2
i załoga nie żyje. Były tam łomy… Ktoś taki łom odczepił i starali się pod- że rzeczywiście czołgiści pomyśleli, że szykujemy się atak z tej strony. 2
ważyć klapę u góry. W pewnym momencie klapa się otworzyła, czołgi- […] Lotnicy wykorzystali ten moment i szybkim skokiem znaleźli się przy 2
sta strzelił z pistoletu i trafił majora z prawej strony w piersi. Major upadł, czołgu. Sierżant z butelką benzyny wlazł na wieżyczkę […]. Na wezwa- 3
a żołnierze wrzucili granaty do środka i skończyło się. nie „wylizaj towariszcz, nie bojsia, a to zażgu”, kiedy nie było odpowie- 3
Co ciekawe znacząco inny opis przebiegu zniszczenia czołgu nad dzi […], sierżant otworzył butelkę, polał benzynę w szczeliny i na wierzch 3
brzegiem Niemna przynoszą relacje pozostałych uczestników. Sierżant wieżyczki, zeskoczył, zapalił zapałkę i rzucił na czołg. Buchnął płomień, 3
Alojzy Taudul opisał zniszczenie czołgu nad rzeką jako dokonane przez wieżyczka przestała się obracać […]. Wspomnienie to należy skonfron- 3
oddział rzutu kołowego z 5. Pułku Lotniczego: […] nad samą wodą stał tować jednak z relacją ppor. Romana Bienia, z baterii artylerii przeciwlot- 3
mały czołg. Motor jego pracował, ale on nie ruszał się. […] W  pew- niczej, który wspomina, że butelka rzucona przez ppor. Musiała, dosię- 3
nej chwili zauważyliśmy, jak oficer – później okazało się, że był to ofi- gła czołgu, a oficer zginął od pocisku z działa czołgu, gdy oddalał się. 3
cer artylerii przeciwlotniczej – czołga się wzdłuż brzegu z  dwiema bu- Obrońcy miasta bardzo szybko opanowali nie tylko zasady działania 3
telkami benzyny, chcąc dosięgnąć pomostu. Niestety z  czołgu go za- środków zapalających, ale i taktykę ich użycia. Harcerz Jan Siemiński 3
uważyli i wystrzałem z działka na naszych oczach został trafiony i za- wskazywał że: Dużą trudność sprawiało przebycie pola ostrzału broni 4
bity. Oficerem tym był ppor. Józef Musiał – dowódca baterii nr 94. Dalej maszynowej umieszczonej w czołgach. Krótka informacja szkoleniowa 4
za sierż. Taudulem: Z lewej strony czołgu był mały płotek – sztachety. oficera pozwoliła jednak harcerzom opanować tę sztukę, zaczęliśmy wy- 4
Zauważyliśmy trzech naszych lotników, w tym jednego sierżanta, z bu- czuwać przerwy na zmiany magazynków lub taśmy amunicyjnej i prze- 4
skakiwaliśmy w tym momencie linię ognia, rzu- 4
cając zapaloną butelkę na czołg. Jeżeli się nie 4
udało takie podejście z  boku lub z  tyłu, ata- 4
kowano z okien i balkonów, dokąd nie sięgał 4
ogień broni maszynowej i działek. 4
Wykorzystanie butelek zapalających po 4
polskiej stronie przyniosło także ofiary. Im- 5
prowizowany charakter obrony miasta, opar- 5
ty częściowo o ochotników z formacji młodzie- 5
żowych wywołał efekt przez nikogo niepożą- 5
dany – aktywny udział ochotników młodszych 5
niż 13 lat. Naśladując starszych kolegów do 5
walki włączyły się grodzieńskie dzieci. Po po- 5
dwórkach zaczęto lać benzynę do butelek, 5
a wielokrotnie we wspomnieniach pojawia się 5
relacja o dzieciach wyposażonych w tę broń. 5
Ochotnik Mieczysław Wołodźko wspominał: 6
Dzieciaki przynoszą butelki z  różnych stron, 6
a harcerki, czy ktoś, nalewają benzynę. 6
6
=  Sowiecki samochód pancerny BA-20. Dwa pojazdy 6
tego typu zostały uszkodzone ogniem polskiej 6
armaty 40 mm wz.36 broniącej podejścia 6
do mostu drogowego 21 września 1939 roku. 6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 43
WRZESIEŃ 1939
1
2 =  Drugi z mostów przez Niemen w Grodnie
3 – most kolejowy, którym siły sowieckie
4 także próbowały przebić się do miasta.
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6 Jeszcze gdy w mieście polowano na pojedyncze maszyny, do połu- Zmasowany atak na miasto rozpoczął się 21 września ok. 4:30 nad ra-
7 dniowo-wschodnich przedmieść Grodna podeszły pododdziały 2. bata- nem od wschodu i południa, z tym że Sowieci nie podjęli się jednego kon-
8 lionu czołgów 27. Brygady Pancernej mjr. Ilusa Połukarowa w sile kolej- centrycznego uderzenia. Po stronie polskiej do walki weszły nowoprzy-
9 nych 20 czołgów. Jednostka uderzyła na południowe linie obrony oraz byłe 102. i  103. Pułk Ułanów. Czołgi sowieckie przedarły się przez szo-
0 podjęła się rozpoznania sytuacji na północy i  mostu drogowego przez sę Skidelską i wkroczyły do miasta. W tym rejonie ułani spalili butelkami
1 rzekę. Tego samego dnia dołączył 1. batalion mjr. Filipa Kwitko oraz z benzyną kolejne 2 maszyny nieprzyjaciela. Na niektórych odcinkach li-
2 sztab brygady. Łącznie do końca 20 września Armia Czerwona podcią- nie polskie atakowała sama piechota sowiecka, bez wsparcia czołgów, co
3 gnęła pod miasto 65 wozów bojowych – czołgi rozpoznania, z opłaka- skończyło się jej dużymi stratami. Czołgi zaś skoncentrowały się na walce
4 nym skutkiem walczyły w centrum miasta, 13 sztuk ostrzeliwało miasto o most drogowy (walki o most opisano niżej), a w innych miejscach otoczy-
5 z zachodniego brzegu rzeki i przez most drogowy próbowało przyjść na ły miasto i ostrzeliwały obrońców, nie ryzykując wejścia do centrum miasta.
6 ratunek czołgom niszczonym w mieście, a pozostałe atakowały polskie Po wycofaniu się armaty przeciwlotniczej ze stanowiska przy moście,
7 linie obronne na południu. czołgi sowieckie przekroczyły Niemen, i zajęły stanowiska na skrzyżo-
8 Odtworzenie strat sowieckich w pojazdach pancernych, które ponieśli waniu przedmostowym, ostrzeliwując polskie placówki. Przed koszarami
9 20 września, po rozbiciu zwiadu Bogdanowa, a następnie 21 września 81. Pułku doszło do spalenia sowieckiej tankietki – według wspomnienia,
0 jest już bardzo utrudnione. Kolejne ataki na miasto miały już charakter cytowanego już pchor. Brunona Hlebowicza: Przed wejściem do koszar
1 masowy, z wielu kierunków. Wiadomo, że 20 września na konto obroń- stała mała tankietka, jeszcze się tam paliła trochę, a rozchodził się taki
2 ców zaliczać można 9–10 pojazdów. W dalszej części artykułu postara- swąd spalenizny mięsa, ciała, na niej leżał na wpół spalony tankista: dru-
3 my się więc wskazać kolejne przypadki rozbicia czołgów i samochodów gi jak później zobaczyłem, był odciągnięty pod mury koszar.
4 pancernych oraz metod walki z nimi. To właśnie 21 września miała mieć miejsce słynna śmierć 13-letniego
5 Kapral zawodowy F. Kryś, z 7. Batalionu Pancernego, opisuje śmierć Tadeusza Jasińskiego, która była efektem wspomnianego powyżej do-
6 załogi kolejnego czołgu sowieckiego, który został zniszczony 20 wrze- łączenia do walki dzieci. Chłopiec rzucił butelką z  benzyną w  sowiec-
7 śnia za pomocą granatu, broni krótkiej oraz z wykorzystaniem martwe- ki czołg. Nie umiał jej jednak prawidłowo zapalić. Załoga sowiecka po-
8 go pola ostrzału karabinu maszynowego: Po zajęciu przez nas stano- chwyciła go, pobiła, groziła zastrzeleniem, po czym przywiązała chłop-
9 wisk bojowych, obserwując przedpole zauważyliśmy czołg nieprzyjaciel- ca do pancerza czołgu i użyła jako żywej tarczy. Później uwolniony przez
0 ski jadący w naszym kierunku. Kiedy czołg ten znalazł się dość blisko, polskie sanitariuszki, z pięcioma ranami postrzałowymi, zmarł w ramio-
1 tak że ogień jego karabinów maszynowych nie był tak bardzo niebez- nach matki w szpitalu.
2 pieczny, jeden z kolegów, kapral nadterminowy, […] ujął pistolet w jedną W tym miejscu dodajmy, że w toku walk miał miejsce przypuszczal-
3 rękę, a granat w drugą i nie zważając na nasze krzyki, że idzie na pewną nie samobójczy atak skierowany przeciwko załogom czołgów. Drużyna
4 śmierć, dobiegł do czołgu, wskoczył na niego, otworzył jego klapę zamy- kpr. pchor. Woźniaka, obsadzająca wodociągi kolejowe na Poniemuniu,
5 kającą właz do czołgu i wrzucił granat do środka. Po wybuchu oddał do nad brzegiem Niemna, próbując 21 września dołączyć do macierzystego
6 wnętrza czołgu kilka strzałów z pistoletu, a następnie bez pośpiechu ze- plutonu, natknęła się w poblżeu szkoły Stefana Batorego na kilka czoł-
7 skoczył z czołgu i równym, spokojnym krokiem dołączył do nas. gów sowieckich na postoju oraz oddział komunistycznej milicji (głównie

44
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WRZESIEŃ 1939

młodzieży żydowskiej z czerwonymi opaskami). Uczeń Zenon Ungar tak wz. 1936 było improwizacją. Tymczasem 40 mm armaty Bofors były także 0
opisał scenę bohaterskiego czynu podchorążego Woźniaka oraz ucznia bronią przeciwpancerną. Regulamin artylerii przeciwlotniczej: Działoczyny 0
Chaima Margolisa: Klęczał za drzewem obok mnie i  Margolisa. Wyjął przy 40 mm armacie przeciwlotniczej wz.1936 z  1938 roku przewidywał 0
z  chlebaka dwa granaty, zębami wyciągnął bezpieczniki, trzymał oba strzelanie zwykłe i dowolne do celów naziemnych, wyraźnie w treści ko- 0
w prawej ręce, zasłonięte białą chusteczką. Podniósł ręce w górę i wolno mend wymieniając czołgi i piechotę jako cele prowadzonego ognia. Ogień 0
wysunął się spoza drzewa. Za nim razem wyszedł Chaim Margolis. przeciwczołgowy należało prowadzić jednak z wykorzystaniem odpowied- 0
Obserwując podchorążego nie zauważyłem że Margolis robił te same niej amunicji – tj. granatu pancernego wz. 1937. 0
przygotowania. Teraz obaj z wysoko podniesionymi rękami szli w stronę Problemem było to, że nie wszystkie baterie przeciwlotnicze taką amu- 0
czołgów i milicji, […]. Podchorąży Woźniak i Margolis byli już pomiędzy nicję przeciwczołgową otrzymały, w  tym właśnie walcząca w  Grodnie 0
czołgami. Wolno zacząłem zdawać sobie sprawę co zamierzają. Mały ro- bateria nr 94. Pozostawało więc prowadzenie ognia z wykorzystaniem 1
syjski oficer wysunął się spoza czołgu na ich spotkanie. I nagle błysk! Huk amunicji krusząco-świetlnej, tj. granatu świetlnego wz. 1936. Przy ude- 1
i dym. Niedojrzałe kasztany spadły mi na głowę. Nieznany jest wynik ak- rzeniu granatu o przeszkodę uruchamiał się zapalnik głowicowy, a wy- 1
cji pchor. Woźniaka i ucznia Margolisa, ani ich los, ale można się spodzie- buch spłonki pobudzającej przenosił się na podsypkę pobudzającą, wy- 1
wać, że udało im się kosztem własnego życia zadać straty m.in. w zało- wołując wybuch granatu i rażenie celu odłamkami. Dodatkowo przy sa- 1
gach czołgów, szczególnie że działali z zaskoczenia i na małą odległość. mym wystrzale, zapalnik denny odpalał ładunek świetlny, który palił się 1
w czasie 10 sekund wydzielając czerwone światło. Granaty takie miały 1
„CZOŁG NA WPROST! GRANAT 36! SERIA!” więc także zdolności zapalające. Amunicja przeciwlotnicza była skuteczna 1
Działania artylerii przeciwlotniczej w bitwie o Grodno pojawiają się prak- przeciwko celom powietrznym oraz naziemnym. Zgodnie z relacjami była 1
tycznie we wszystkich relacjach z  walk. Bateria dysponująca ciężkim także przydatna do rażenia i zapalania niemieckich lekko opancerzonych 1
sprzętem – dwiema prawie 2,5 tonowymi armatami, o szybkostrzelności pojazdów. Problem pojawiał się z rażeniem na wprost czołgów sowieckich, 2
120 pocisków na minutę, zdecydowanie odcisnęła się w pamięci żołnie- co wykazały właśnie walki miejskie w Grodnie. Natomiast rażenie w bok po- 2
rzy i mieszkańców. Dwie relacje o udziale armat w bitwie są jednak naj- jazdu dawało już szanse, co najmniej na unieruchomienie. 2
ważniejsze, czyli sprawozdanie ppor. Romana Bienia, zastępcy dowódcy Baterie artylerii przeciwlotniczej wyposażone były także w  karabiny 2
i dowódcy I plutonu baterii nr 94 złożone w Palestynie w 1942 roku oraz maszynowe – zwykle 7,92 mm ckm Maxim wz. 1908 oraz 7,92 mm lkm 2
sprawozdanie ppor. Kazimierza Nosalika z baterii nr 84, który 17 wrze- wz.08/15. Bateria nr 94 wyposażona była w 2 ckm oraz 2 ckm zapasowe. 2
śnia 1939 roku dołączył do baterii nr 94 , sporządzone po jego przybyciu W  celu prowadzenia ognia przeciwlotniczego przewidziana była amu- 2
do Francji w 1940 roku. nicja przeciwpancerna „P”, wraz z  amunicją przeciwpancerno-świetlną 2
Dwie 40 mm armaty przeciwlotnicze były jedynym sprzętem artyleryj- „PS”. Bateria nr 94 także taką amunicję posiadała i można przyjąć, że 2
skim na wyposażeniu obrońców. Ciekawą natomiast okoliczność pod- z takiej właśnie amunicji korzystała w czasie obrony Grodna. 2
nosił w  swoim sprawozdaniu gen. Wacław Przeździecki. Twierdził on, Rano 20 września 1939 roku bateria, po intensywnej bitwie z dywer- 3
że jedyną jednostką Brygady Kawalerii Wołkowysk, która nie przyszła santami pod Stryjówką, wjechała do Grodna, kierując się do własnych 3
na pomoc obrońcom Grodna był 110. Pułk Ułanów dowodzony przez koszar. Rozstawiono posterunki i rozpoczęto naprawy pojazdów, w par- 3
ppłk. Jerzego Dąbrowskiego – jego zastępcą był słynny mjr Henryk ku 2. daplot. Podporucznik Musiał udał się do magistratu, po czym wrócił 3
Dobrzański, późniejszy „Hubal”. Pułk ten zamiast wkroczyć do Grodna, z informacją, że czołgi sowieckie atakują miasto. Do walki ruszył II pluton 3
w nocy z 20 na 21 września miał rzekomo samowolnie opuścić Bryga- z działem 40 mm i ckm, dowodzony osobiście przez ppor. Musiała i ppor. 3
dę i przeprawić się na zachodni brzeg Niemna. Według gen. Przeź- Popławskiego. Około 100 m za nimi ruszył I  pluton z  działem 40 mm 3
dzieckiego 110. Pułk Ułanów zabrał ze sobą jedyne dwie 75 mm arma- i ckm, dowodzony przez ppor. Romana Bienia. Kanonierzy toczyli dzia- 3
ty polowe brygady, które w walkach ulicznych stanowiłyby bezcenne ła ręcznie. Za I plutonem, w pewnej odległości poruszał się ciągnik C2P 3
wzmocnienie sił obrońców. Temu twierdzeniu zaprzecza natomiast oraz wóz amunicyjny (ciężarówka lub drugi ciągnik z przyczepą amuni- 3
adiutant 110. Pułku, rtm. Witold Biliński, który podkreśla, że w brygadzie cyjną). Do dział przyłączyły się oddziały ochotników z butelkami z benzy- 4
nie było artylerii polowej i armat przeciwpancernych. ną. Dalszy przebieg zdarzeń jest dość trudny do dokładnego odtworze- 4
Wracając jednak do artylerii przeciwlotniczej – bateria motorowa ar- nia, ze względu na wspomnianą już wcześniej wielość relacji, które czę- 4
tylerii przeciwlotniczej nr 94 była jednostką zmobilizowaną przez 2. Dy- sto odmiennie przedstawiają nie tylko zapamiętaną chronologię zdarzeń, 4
wizjon Artylerii Przeciwlotniczej w Grodnie. Odnotujmy, że walczyła we wła- ale i ich przebieg oraz opis miejsca walki. 4
snym garnizonie, co nie pozostaje bez znacze- 4
nia dla znajomości topografii miasta. Baterią 4
dowodził ppor. Józef Musiał, zastępcą dowód- 4
cy i  dowódcą I  plutonu był ppor. Roman Bień, 4
a dowódcą II plutonu ppor. Edward Popławski. 4
Jednostka opuściła Grodno 25 sierpnia, udając 5
się na pogranicze Prus Wschodnich i 27 sierp- 5
nia jej dowódca zameldował się w  Podlaskiej 5
Brygadzie Kawalerii. Bateria walczyła w ramach 5
Brygady do 15 września, kiedy to dowodzący 5
nią gen. Ludwik Kmicic-Skrzyński odszedł z ka- 5
walerią na Polesie do Grupy Operacyjnej gen. 5
Franciszka Kleeberga. Baterię odesłano z  ko- 5
lei do Grupy Operacyjnej gen. Przeździeckiego 5
w Wołkowysku. 5
Zatrzymajmy się w  tym miejscu, aby przy- 6
pomnieć regulamin artylerii przeciwlotniczej. 6
Wielokrotnie w  publikacjach okresu PRL od- 6
najdujemy kłamliwe twierdzenia, jakoby strze- 6
lanie przeciwpancerne armat przeciwlotniczych 6
6
=  Spotkanie niemieckich i sowieckich oddziałów 6
na terenie Polski we wrześniu 1939 roku. 6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 45
WRZESIEŃ 1939
1 – tu także otwarto ogień, choć bezskuteczny.
2 Czołg został spalony butelkami z benzyną, co
3 już opisano wyżej. Po zniszczeniu tego pojaz-
4 du, I pluton ruszył dalej ul. Dominikańską. Po
5 krótkiej chwili, w głębi ulicy dostrzeżono trze-
6 ci czołg, który najpewniej szedł na pomoc za-
7 łodze z ul. Hoovera. Czołg poruszał się bardzo
8 szybko, prowadząc ogień z  karabinu maszy-
9 nowego. Celowniczowie stojąc na pomoście
0 Boforsa oddali 8 strzałów, które nie uszkodzi-
1 ły frontu pojazdu. Rozpędzony czołg wjechał
2 z  ukosa na armatę przeciwlotniczą. Obsługa
3 schroniła się w  okolicznych bramach. BT-7
4 zniszczył całkowicie podwozie armaty, rozbi-
5 te były przezierniki i  przelicznik – armata nie
6 nadawała się do remontu. W ten sposób ba-
7 teria utraciła jedną z  dwóch posiadanych ar-
8 mat. Harcerz Tadeusz Pieślak, tak wspominał
9 wydarzenie: Udało mi się jedną z ostatnich bu-
0 telek złapać i pod kino tam. Pod kinem dział-
1 ko stało ppanc [chodzi o armatę przeciwlotni-
2 czą – przyp. aut.]. Już czołg jechał przez ten
3 park od teatru. Pierwsze działko strzeliło do
4 czołgu. Czołg się zorientował gdzie znajduje
5 się działko no i czołg ruszył i zaczął strzelać.
6 A na rogu ja stałem. Żołnierz ten z działa ob-
7 sługi. Tam część została zabita, on był ranny
8 i mówi – co to trzymasz tą butelkę, rzucaj czołg
9 tu stoi. Rzucaj butelkę, nie trzymaj tej butelki,
0 rzuć! – No wybiegłem, no to było z 10–12 me-
1 trów. Rzuciłem tę butelkę, od razu się zapali-
2 ła. Wróciłem z powrotem prawie na czterech.
3 Przestraszony byłem, a nie bohater. Mimo od-
4 wagi harcerza Pieślaka, czołg odjechał.
5 Po chwili nadszedł II pluton prowadzony
6 przez ppor. Musiała, który podążał za odgło-
7 =  Mapa drogi poruszania się i walki baterii artylerii przeciwlotniczej nr 94 sami walki, sam nie znajdując przeciwnika.
8 od koszar 2 daplot, aż do mostu kołowego nad Niemnem. Zebrał on baterię i podążył w kierunku mostu kołowego. Ciągnik i wóz
9 amunicyjny podążały stale za nimi. Bateria w sile 1 armaty przeciwlotni-
0 LEGENDA:  trasa poruszania się baterii art. plot nr 94; l czołgi i samochody czej i 2 ckm zajęła stanowiska przy moście, ustawiając armatę dokład-
1 pancerne zniszczone (uszkodzone) przez baterię art. plot.; l miejsce utraty nie na wylocie mostu.
2 armaty 40 mm I plutonu; l stanowisko ogniowe na przyczółku mostowym Ppor. Musiał odesłał połowę ludzi do koszar w celu odpoczynku. Na
3 20-21 września 1939 roku; nnn koszary Poniatowskiego – 2, daplot. stanowisku pozostał wraz z ppor. Popławskim. Wycofano także jeden ka-
4 rabin maszynowy. Po zajęciu stanowiska wykryto, że czołg „czerwonych”
5 Jak wspominają oficerowie artylerii, wkrótce po opuszczeniu koszar wjechał w ulicę wzdłuż brzegu Niemna. Atak na czołg wykonał z użyciem
6 natrafiono na pierwszy czołg sowiecki – udekorowany kwiatami, o któ- butelki, osobiście ppor. Musiał, za co zapłacił życiem. Wydarzenie to opi-
7 rym wspomniano już wcześniej. Ulokował się na rogu ul. Orzeszkowej sano w rozdziale dotyczącym użycia butelek zapalających. Dowództwo
8 i  ul. Pocztowej, na wprost budynku Komendy Policji Państwowej. przejął ppor. Roman Bień, dotychczasowy zastępca dowódcy.
9 Funkcjonariusz Wydziału Śledczego Władysław Dobrzeniewski wspomi- Na pozycji przy moście bateria przeciwlotnicza pozostawała do godzi-
0 nał: Zbliża się poranek, mglisty, ponury dzień 20 września, jakby zlewa- ny 14:00 dnia następnego, czyli 21 września. Obsada stanowiska wy-
1 jąc się w całość ze stanem naszego samopoczucia. […] Wtem ktoś spoj- mieniła się z częścią żołnierzy, która wcześniej odpoczywała w kosza-
2 rzał w okno i krzyknął: „Przed nami stoi czołg bolszewicki”. Widzimy go, rach 2. daplot. Rano 21 września rozpoczął się atak czołgów na most.
3 jak ustawił się na ulicy Orzeszkowej, róg Pocztowej i  Placu Wolności, Według relacji polskich, czołgi usiłowały pojedynczo wjeżdżać na prze-
4 na wprost budynku Tyzenhauza, mieszczącego Komendę Policji i Urząd prawę. Armata 40 mm, wspierana ogniem ckm, kryła ogniem wjazd na
5 Śledczy. Za chwilę zaczyna gwałtownie ostrzeliwać budynek z  działka most po drugiej stronie Niemna. Co istotne, wraz z otwarciem ognia z ar-
6 i karabinów maszynowych, lecz ze starego solidnego gmachu sypie się maty, czołgi cofały się. Wówczas 40 mm granaty krusząco-świetlne tra-
7 trochę tynku, nie powodując większych uszkodzeń. Obsługa armaty 40 mm, fiały w bok lub tył pojazdów, w tym w zbiorniki paliwa. Według relacji ppor.
8 która weszła na Plac Napoleona, otworzyła ogień ciągły z  odległości Bienia w  ten sposób zniszczono 3 pojazdy pancerne. Pokrywa się to
9 400 m, w  wyniku którego czołg zaczął się palić. Piechota dokończyła z relacją sowiecką, o stracie 2 samochodów pancernych i 1 czołgu w tym
0 dzieła za pomocą butelek z benzyną, doprowadzając do eksplozji amu- miejscu, przy czym określa się je jako uszkodzone. Problemy z natar-
1 nicji. Inne relacje mówią o unieruchomieniu czołgu ogniem z armaty, po- ciem przez most musiały być związane z  zaporami komunikacyjnymi,
2 przez zerwanie gąsienicy. Dzieła zniszczenia dokonać miały butelki za- które założyli polscy saperzy – więcej o tym w rozdziale o pracach sa-
3 palające rzucane przez oddział nocujący w Komendzie Policji. perskich i minach.
4 Po zniszczeniu pierwszego czołgu, plutony artylerii przeciwlotniczej Po wstrzymaniu natarcia czołgów na most, do ataku przeszła so-
5 rozdzieliły się. II pluton operował w  rejonie ul. Orzeszkowej. I  pluton wiecka piechota, która zajęła most kolejowy i stację kolejową. W związ-
6 zaś skręcił w ul. Dominikańską. Obsługa pchała działo powoli i ostroż- ku z zagrożeniem otoczenia koszar kolumna baterii wycofała się z mia-
7 nie. Kolejny czołg sowiecki wypatrzono w bocznej, wąskiej ul. Hoovera sta. Część baterii broniąca mostu, dzielnie dowodzona przez ppor.

46
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WRZESIEŃ 1939
0
0
0
0
0
0
0
=  Fragment raportu sowieckiego: w walkach o Grodno przeciwnik 0
wykazał duży upór, prowadził do naszych żołnierzy ogień 0
Popławskiego, nadal jednak pozostawała na stanowisku przy moście z okien i dachów, miotając na czołgu butelki z benzyną. 1
prowadząc ogień do czołgów, które wznowiły próby przejechania mostu. 1
Po zajęciu śródmieścia Grodna, sowiecka piechota, w sile 200–300 ludzi trzy armaty zestrzelić miały trzy sowieckie samoloty o drewnianej kon- 1
zaskoczyła stanowisko ogniowe od strony miasta. Dzięki odwadze i bra- strukcji. 20 września natomiast miało dojść do ataku sowieckiej piecho- 1
wurze kierowcy ciągnika C2P, kpr. Mayera, udało się zaprzodkować dzia- ty na Karolin. W obronie lotniska walczyły zebrane oddziały piechoty, ar- 1
ło i dołączyć do reszty baterii pod miastem, która wycofała się jako ostat- maty polowe oraz strzelające na wprost armaty przeciwlotnicze. Obrońcy 1
ni oddział Grupy gen. Przeździeckiego. wycofali się 21 września na Litwę. Relacja ta jest o tyle ciekawa, gdyż 1
Łącznie bateria w walce o Grodno utraciła 1 działo 40 mm, 1 wóz amu- według uczestnika zdarzeń, o przysłowiowy „rzut beretem” od Grodna 1
nicyjny, 2 ckm oraz kilku zabitych, w tym dowódcę baterii ppor. Musiała, znajdować się miały 3 armaty 40 mm nieustalonej baterii oraz kilka ar- 1
kilkunastu rannych oraz wziętych do niewoli. Na konto baterii przeciw- mat polowych, które stoczyły pojedynek ogniowy z  sowiecką artylerią. 1
lotniczej ppor. Roman Bień zaliczał 6 wozów – 4 pojazdy pancerne zo- Mogłoby to być znaczące wsparcie dla obrony miasta, jednak po przy- 2
stały zniszczone ogniem 40 mm armat (w rzeczywistości uszkodzone), byciu sił sowieckich 20 września, oba punkty oporu zostały od siebie zu- 2
a 2 z użyciem butelek zapalających. pełnie odcięte. 2
Warto w tym miejscu wspomnieć o relacji Zbigniewa Koźlińskiego, har- 2
cerza w 1939 roku, a którą poznano dopiero w 1995 roku. Według nie- „NIE MASZ CI TO, JAK SAPERY” 2
go, część najstarszych z sekcji lotniczej chorągwi harcerskiej w Grodnie, Jedną z zagadek, jaka pojawia się, gdy szczegółowo analizujemy prze- 2
została przeznaczona do służby łącznikowej, m.in. na lotnisku spor- bieg walk grodzieńskich, jest zagadnienie prac saperskich wykonanych 2
towym Karolin, znajdującym się ok. 7–8 km od Grodna. Gdy przybyli w toku przygotowania do obrony oraz uczestnictwa jednostki saperskiej 2
tam w pierwszej połowie września, osłonę przeciwlotniczą lotniska za- w walkach. Historia pozostawiła jedynie poszlaki wskazujące na to, że w bi- 2
pewniały trzy działa przeciwlotnicze 40 mm oraz dwa ckm-y. Według twie o Grodno brała udział jednostka saperów, choć jest ona zwykle pomi- 2
Koźlińskiego, podczas nalotu sowieckiego 19 września na lotnisko, te jana, gdy wymieniane są pododdziały broniące miasta. W  ocenie autora 3
3
3
3
3
3
3
3
3
3
4
4
4
4
4
4
4
4
4
4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
6
=  Raport o działaniach Grupy Konno-Zmechanicznej 6
na temat opanowania miasta Grodno z września 1939 roku. 6
6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 47
WRZESIEŃ 1939
1 =  Budynek Starostwa na ul. Orzeszkowej w Grodnie.
2 20 września 1939 roku za tym budynkiem
3 spalono czołg st. lejtn. Jewsiejewa,
4 który ostrzeliwał Komendę Policji.
5
6 dów kozłów. Uniemożliwiało to przejście czoł-
7 gów. Rano, przed nadejściem bolszewików,
8 około godziny 6 przechodził pluton łączności,
9 który miał skierowanie na Białystok, w stronę
0 Warszawy. Odsunęliśmy z jednej strony zapo-
1 ry, aby mogli przejechać. Mieli ze sobą 7 czy
2 8 taczanek z aparaturą. Trzeba więc było ich
3 przepuścić. W tym czasie zza Niemna, z ulicy
4 Lipowej ruszyły czołgi. Pluton polski nie prze-
5 jechał przez most, a do Grodna przedarło się
6 8 czołgów. Mimo ostrzału udało nam się zacią-
7 gnąć zapory. Czołgi rozbiły więc luźne, stalo-
8 we zapory i wkroczyły do miasta. Po przejeź-
9 dzie kolumny zapory zasunięto – tłumaczy to
0 dlaczego czołgi rozpoznania sowieckiego nie
1 mogły wycofać się z powrotem przez most ko-
2 łowy. Dotyczyło to np. czołgu zniszczonego
3 nad brzegiem Niemna, który wyraźnie próbo-
4 wał opuścić prawy brzeg rzeki.
5 Jak już wspomniano wcześniej, 21 wrze-
6 śnia o godzinie 2:00 nad ranem do Grodna do-
7 jej służba miała decydujące znaczenie dla przebiegu bitwy i długotrwałości tarły pododdziały Brygady Kawalerii „Wołkowysk”. W tym czasie w mie-
8 obrony. Regulaminy Wojska Polskiego w 1939 roku, przeznaczały jednost- ście nie było czołgów sowieckich, poza wrakami, tych które zniszczo-
9 kom saperskim i pionierskim szereg zadań pozwalających na czynne i bier- no tego dnia. Nim jednak ułani weszli do miasta, ppor. rez. Tadeusz W.
0 ne zwalczanie broni pancernej, a ich działania i użyte środki, winny być po- Trejdosiewicz, oficer ordynansowy dowódcy 102. Pułku Ułanów mjr.
1 ruszone przy omówieniu zagadnienia przeciwpancernego. Jerzego Florkowskiego otrzymał zadanie rozpoznania w czyich rękach
2 Major sł. St. Benedykt Władysław Serafin, jako komendant Rejonowej znajdowało się miasto oraz przyczółek po drugiej stronie Niemna. 20
3 Komendy Uzupełnień w Grodnie, a potem dowódca I batalionu, w po- września, około godziny 20:00–21:00, gdy pułk znajdował się 15–20 km
4 łowie września odpowiadał za przygotowanie planu obrony miasta. od Grodna, ppor. Trejdosiewicz otrzymał do dyspozycji samochód Polski
5 Jak wspominał w  swoim wojennym sprawozdaniu o  sytuacji w  poło- Fiat 508 „Łazik” z kierowcą od dowódcy pułku i udał się w kierunku mia-
6 wie września: Po uzyskaniu zgody na piśmie, w ciągu pięciu dni stwo- sta. Miasto było w pełni oświetlone, a spotkane przez niego oddziały oka-
7 rzyłem grupę obrony m. Grodna, składającą się z ponad tysiąca osób zały się polskie. Wykonując drugą część zadania, ppor. Trejdosiewicz
8 uzbrojonych w  kb plus 24 ckm, gdyż innej broni Grodno nie posiada- dojechał przez miasto do mostu kołowego, gdzie zastał placówkę sape-
9 ło. Sporządziłem szczegółowy plan obrony, uzgodniony z kmdtem gar- rów. Pokazali mu oni, znajdujące się na moście miny i wykluczyli możli-
0 nizonu, płk. Adamowiczem, kmdtem placu, płk. Safarem. […] Linię prze- wość przebycia przeprawy „Łazikiem”. Oznacza to, że po ustaniu walk
1 słaniania wysunąłem nad rzekę Łososiankę, obronę nad rzekę Niemen. saperzy ponownie zabezpieczyli most, tym razem za pomocą min prze-
2 Patrole wysunąłem do m. Kuźnicy i m. Dąbrowy. […] W międzyczasie ciwpancernych wz. 1937. Nadal musiały tam znajdować się także zapo-
3 otrzymałem oddział saperów, który umocnił i  zabezpieczył mosty oraz ry przeciwczołgowe.
4 przeprowadził niektóre umocnienia terenu. Po wkroczeniu do miasta wspomnianej Brygady Kawalerii „Wołko-
5 Inż. Grażyna Lipińska, dyrektor szkół zawodowych w Grodnie wspo- wysk”, gen. bryg. Wacław Przeździecki, według swojej relacji, zarządził:
6 minała, że jeszcze przez atakiem sowieckim w pracach nad przygotowa- [...] roboty ziemne, pułapki przeciwczołgowe, zabarykadowanie mostów
7 niem zapór przeciwczołgowych wzięła udział ludność cywilna: Pierwszym kolejowego i szosowego, wreszcie wiaduktu nad liniami kolejowymi na
8 naszym odruchem jest kopanie okopów i zapór przeciwczołgowych. Na szosie skidelskiej. Trudno więc ustalić jakie dodatkowe zabezpieczenia
9 zew megafonu zbierają się tysięczne rzesze ludzi z łopatami. Kopiemy mostu, obok min przeciwpancernych, zostały konkretnie wykorzystane.
0 rowy i robimy zapory na wszystkich możliwych drogach wiodących do Pamiętać należy, że zgodnie ze świadectwem przywołanego już wyżej
1 miasta. […] Kopiemy także w mieście, wznosimy barykady na ulicach, harcerza Bolesława Wołosiewicza, most został ponownie zabezpieczony
2 balami zastawiamy oba mosty. O ile w innych relacjach nie pojawiają się trzema rzędami kozłów przeciwczołgowych z szyn kolejowych.
3 przygotowane wcześniej barykady uliczne, to zapory przeciwczołgowe Świadectwo o  przygotowaniach przynosi nam jednak przebieg dru-
4 i barykady na moście już tak. Wspomnieć warto, że nawet w toku walk giego dnia bitwy. Rankiem 21 września, w godzinach 4:00–4:30, ruszy-
5 21 września, por. Władysław Ejsmont z  Ośrodka Zapasowego 19. DP ło kolejne natarcie sowieckie na miasto, poprzedzone przygotowaniem
6 otrzymał od dowódcy kompanii kpt. Smoleńskiego rozkaz do wycofania artyleryjskim. W  godzinach przedpołudniowych do walki włączyła się
7 oddziału do gmachu Biura Syndykatu Rolniczego oraz kopania rowów Grupa Zmechanizowana komdiwa Jeremienki, czyli czołgi 28. i 31. Pułku
8 przeciwczołgowych. W związku z dynamicznym przebiegiem bitwy, ko- Czołgów z 6. Korpusu Kawalerii. Podjęły one próbę sforsowania mostu
9 pania jednak nie rozpoczął. kołowego i kolejowego. Radzieccy czołgiści ze wsparciem piechoty zo-
0 Jak wynika z relacji mjr. Serafina most kolejowy i kołowy musiały zo- stali zatrzymani przez polskie zapory, w tym według źródeł sowieckich
1 stać zabarykadowane zaporami saperskimi. Gdy więc 20 września 1939 – betonowe bloki. Trudno jednak uznać wiarygodność takiego twierdze-
2 roku na most drogowy wjechała sowiecka kolumna czołgów batalionu nia, gdyż polscy saperzy nie byliby w stanie wykonać na moście betono-
3 rozpoznawczego 27. Brygady Pancernej, poruszała się ona po moście wych zapór w tak krótkim czasie. Najpewniej więc chodziło o wspomnia-
4 potencjalnie zabezpieczonym zaporami komunikacyjnymi. Wątpliwości ne wcześniej stalowe kozły przeciwczołgowe.
5 w  tym zakresie wyjaśnia relacja harcerza Bolesława Wołosiewicza: Sowiecka jednostka saperów (pionierów), podejmowała próby otwarcia
6 Jeszcze przed wejściem do Grodna bolszewików zaciągnęliśmy ko- drogi własnym czołgom. Sam dowódca Grupy Zmechanizowanej, komdiw
7 zły zrobione z  szyn kolejowych na most drogowy. Ustawiliśmy 9 rzę- Jeremienko, jadąc w czołowym wozie dwukrotnie zmienił samochód pan-

48
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WRZESIEŃ 1939

cerny, ze względu na uszkodzenia pojazdów. Za trzecim razem przesiadł płaszczony przy rusznicy, tej wówczas nowoczesnej broni, mało zna- 0
się do czołgu BT-7, w  którym odniósł rany, gdy pojazd został zapalony nej jeszcze, leżał sierżant z wycelowaną rusznicą na most kolejowy na 0
ogniem armaty 40 mm. Saperzy (pionierzy) sowieccy jechali na pancer- Niemnie. Nie wiadomo, czy był to ten sam karabin, o którym wspomi- 0
zach czołgów, w celu odblokowywania drogi. Kilkugodzinna próba zdoby- nał rtm. Łopianowski. Ułani bronili wówczas jednak innego odcinka, więc 0
cia mostów była bezskuteczna i dopiero po zmroku udało się odblokować można przypuszczać, że faktycznie karabinów przeciwpancernych by- 0
przeprawy przez Niemen. Czołgi przekroczyły most, ale zatrzymały się na ło więcej niż jeden. 0
przyczółku mostowym na prawym brzegu, bojąc się wjechać między zabu- 0
dowania. Potwierdza to m.in. relacja sierż. Alojzego Taudula, który wspomi- PODSUMOWANIE 0
nał, że dwóch sowieckich pionierów narodowości ukraińskiej, którzy przyje- Bitwa grodzieńska zapisała się złotymi zgłoskami w polskiej historii. Nie 0
chali na czołgu, samodzielnie oddało się do niewoli. sposób oczywiście twierdzić, że strona polska bitwę wygrała, gdyż jej 1
Brak jest dowodów, by miny przeciwczołgowe, które mogły nadal znaj- wygrać nie mogła. Warto jednak spojrzeć na cel obrony – nieoddawanie 1
dować się na moście kołowym zadały jakieś straty „czerwonym”. Można miasta Armii Czerwonej bez walki. Cel ten osiągnięto, a wobec naporu 1
jednak z pewnością twierdzić, że przygotowane na moście przeciwpan- wroga i mając na uwadze zakończenie dalszego bezcelowego już rozle- 1
cerne zapory komunikacyjne skutecznie uniemożliwiły czołgom ponow- wu krwi, wycofano się z miasta. 1
ny wjazd do miasta od strony Niemna przez długie godziny. Ich rozbiórkę Zdaniem autora zaprezentowane w niniejszym artykule spojrzenie na 1
skutecznie utrudniał polski ogień z drugiej strony rzeki – taka budowa za- bitwę pod kątem użytych środków przeciwczołgowych, stawia te zmaga- 1
pory komunikacyjnej oraz krycie jej ogniem, były w pełni zgodne z obo- nia, jak i wysiłek obrońców w bardzo dobrym świetle. Mimo szczupłości 1
wiązującymi regulaminami Wojska Polskiego, w tym szczególnie z wspo- środków, Wojsko Polskie, wsparte przez ochotników, było w stanie sku- 1
mnianymi już wielokrotnie „Wskazówkami…” z 1939 roku. tecznie wykorzystać posiadane atuty – połączenie znajomości pola bi- 1
twy, manewru małych oddziałów alarmowych, wykorzystania dogodności 2
KARABINY PRZECIWPANCERNE obrony terenu miejskiego, jak i improwizowanych środków przeciwczoł- 2
Jako fakt związany z  bitwą grodzieńską przyjmuje się, że obok braku gowych, wcześniej wypróbowanych i przygotowanych. Dziwić może fakt 2
armat przeciwpancernych, obrońcy nie dysponowali także karabinami słabego wykorzystania zapór komunikacyjnych poza przeprawami – np. 2
przeciwpancernymi 7,92 mm wz. 1935. Brak tego wyposażenia podkre- barykad ulicznych. Warto przy tym jednak zauważyć, że rozkazy do wy- 2
śla m.in. major Benedykt Serafin oraz gen. bryg. Wacław Przeździecki. konywania takich zapór faktycznie wydano. Wobec oparcia analizy prze- 2
Tymczasem odnajdujemy krótką relacje przeczącą tej tezie – karabin biegu walk tylko o relacje i wspomnienia, nie da się dziś tej okoliczności 2
wz. 1935 miał trafić do miasta z Brygadą Kawalerii „Wołkowysk”. Rtm. sł. ostatecznie przesądzić. 2
st. Narcyz Łopianowski, dowódca 2. szwadronu 101. Pułku Ułanów po- Na zakończenie oddajmy głos inż. Grażynie Lipińskiej: Zostaje jeszcze 2
daje, że w  poczcie dowódcy pułku znajdował się karabin przeciwpan- tylko podchorąży. Ale już nie strzela. Obchodzi w milczeniu – jak kapitan to- 2
cerny, z niewielką ilością amunicji. Można przypuszczać, że analogicz- nącego okrętu – puste zrujnowane koszary, obchodzi szkołę, wreszcie za- 3
nie kolejny karabin mógł się znajdować w 102. Pułku, jednak brak relacji pina pas z brauningiem, poprawia mundur i staje przed nami na baczność 3
i dokumentów na tę okoliczność. – żegna nas. I nagle wybucha płaczem, nie szlochem chłopięcym, proszą- 3
Pchor. Brunon Hlebowicz, który w  czasie obrony Grodna dowodził cym o pocieszenie, ale beznadziejnym, nie mającym żadnego pocieszenia 3
ochotniczym oddziałem starszych harcerzy oraz byłych harcerzy zrze- płaczem męskim. – Kobiety zostawiamy! – jęczy. Uspokaja się szybko i wy- 3
szonych w Związku Młodej Polski, wspominając walki 21 września 1939 chodzi przez bramę. Słyszymy jeszcze przez pewien czas jego rytmiczne, 3
roku, pisał o przyczółku mostowym: Nie było już działa przeciwlotnicze- wojskowe kroki śmiało bijące o bruk ulicy Mostowej. 3
go, które przedtem broniło wejścia czołgów do miasta. Na bruku roz-  3
3
Lista ustalonych i zlokalizowanych pojazdów sowieckich zniszczonych w czasie walk o Grodno w dniach 20–22 września 1939 roku. 3
Typ pojazdu Data zdarzenia Miejsce zniszczenia lub uszkodzenia Okoliczności i sposób 4
Samochód GAZ-AA 4
20.09.1939 most kołowy przez Niemen trafienie w zbiornik paliwa, w wyniku ostrzału przez ckm 4
z radiostacją 5-AK
zerwanie gąsienicy granatami 40 mm – unieruchomienie, spalenie 4
Czołg typu BT 20.09.1939 ul. Orzeszkowej, róg ul. Pocztowej i Pl. Wolności 4
butelkami. Załoga zginęła wraz z dowódcą oddziału rozpoznawczego
w wyniku ostrzału, wjechał w witrynę sklepu 4
Czołg typu BT 20.09.1939 ul. Dominikańska 4
– unieruchomiony, załoga się poddała
4
ul. Lipowa, obok Szkoły Powszechnej nr 7
Samochód pancerny serii BA 20.09.1939 zniszczony ogniem polskiej broni maszynowej i karabinowej 4
im. Stefana Żeromskiego (lewy brzeg)
4
Źródło fotografii: zbiory autora, Wojskowe Biuro Historyczne.

Czołg typu BT 20.09.1939 ul. Hoovera spalony butelkami zapalającymi, załoga zginęła
5
Czołg typu BT 20.09.1939 ul. Mostowa spalony butelkami zapalającymi, gdy ostrzeliwał koszary 81. Pułku Strzelców 5
czołg uszkodzony ogniem przeciwpancernym ckm, 5
Czołg typu BT 20.09.1939 Szosa Skidelska
zastrzelony kierowca, zapalony butelkami 5
Czołg typu BT 20.09.1939 Pl. Batorego zapalony butelkami zapalającymi 5
wybrzeże Niemna, na lewo od mostu, unieruchomiony, zapalony butelkami, 5
Czołg typu BT 20.09.1939
przy koszarach 81. pp załoga zabita granatami wrzuconymi do wnętrza 5
Samochód pancerny BA 21.09.1939 podejście do mostu kołowego (lewy brzeg) uszkodzenie pojazdu pociskiem armaty 40 mm 5
Samochód pancerny BA 21.09.1939 podejście do mostu kołowego (lewy brzeg) uszkodzenie pojazdu pociskiem armaty 40 mm 5
uszkodzenie pojazdu armatą 40 mm, czołg zapalony, 5
Czołg BT-7 21.09.1939 podejście do mostu kołowego (lewy brzeg) 6
ranny dowódca Grupy Zmechanizowanej, komdiw Jeremienko
6
„Tankietka” – prawdo-
21.09.1939 ul. Mostowa, przed koszarami 81. Pułku Strzelców spalony, przypuszczalnie butelkami zapalającymi, załoga zginęła 6
podobnie T-37 lub T-38
6
Czołg serii BT lub T-26 21.09.1939 linie obronne na szosie Skidelskiej zapalony butelkami z benzyną przez ułanów BK „Wołkowysk” 6
Czołg serii BT lub T-26 21.09.1939 linie obronne na szosie Skidelskiej zapalony butelkami z benzyną przez ułanów BK „Wołkowysk” 6
Lista nie jest kompletna, gdyż nie jest znana lokalizacja wszystkich wozów wyeliminowanych z walki. Lista oficjalnych strat sowieckiego 15. Korpusu Pancernego obejmuje: 4 czołgi i 1 samochód pancerny 6
zniszczone, 12 czołgów i 2 samochody pancerne w różnym stopniu uszkodzone. Straty 16. Korpusu wyniosły zaś 1 czołg zniszczony i 2 uszkodzone. Do strat według polskich źródeł dodano samochód radio. 6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 49
BITWY I KAMPANIE

Dubno 1941
1
2
3 CZĘŚĆ II
4
5
6
7 KRZYSZTOF CIEŚLAK
8
9
0
1
2
3
4 W trwającej około tygodnia
5 bitwie pancernych
6 formacji w sumie było
7 zaangażowanych około 4100
8 czołgów sowieckich i licząc
9 uzupełnienia blisko 800
0 niemieckich. Rozciągnięcie
1 działań w czasie i przestrzeni
2 mocno utrudnia porównanie
3 tej bitwy ze stoczoną pod
4 Prochorowką jednego dnia
5
i na znacznie mniejszej
6
przestrzeni. Jeżeli jednak
7
8 uznamy batalię na Ukrainie
9 Zachodniej za jedno
0 wydarzenie, to była to
1 niewątpliwie największa
2 bitwa pancerna II wojny
3 światowej.
4
5
6 =  Kolumna oddziału Armii Czerwonej po ataku Luftwaffe. Na pierwszym planie porzucony czołg lekki BT-7. Położenie wieży może sugerować udział w walce.
7 Podobnie wyglądały kolumny 12. DPanc. atakowane przez samoloty. Czołg odniósł niewielkie uszkodzenia, ale pojazdy na dalszym planie zostały zniszczone.
8
9 WALKI POD ALEKSANDRÓWKĄ nazwa miejscowości na terenie Rosji (oczywi- rzystując las położony na północ od Wojnicy

J
0 24 CZERWCA ście w wersji rosyjskiej – Aleksandrowka) przy- rozpoczęły o 8.00 natarcie na pozycje 135. DS,
1 eszcze poprzedniego dnia dowódz- jęto w sowieckich i rosyjskich opracowaniach poruszając się wzdłuż „Panzerstrasse”. Atak
2 two 5. Armii, niezależnie od zamia- za punkt odniesienia wieś Wojnica, leżącą prowadzony przy wsparciu lotnictwa powiódł
3 rów dowództwa Frontu Południowo- o 3 km dalej. Zajmując pozycje przy tej wsi i ko- się i  sowiecka piechota została odrzucona
4 Zachodniego, szykującego swoje kor- lejnych o nazwach Kruchenice i Łokacze dywi- o 5–6 km na wschód. Opóźniona 19. DPanc.
5 pusy zmechanizowane do kontrna- zja prawym skrzydłem przegrodziła północną pojawiła się na polu walki wkrótce po połu-
6 tarcia, postanowiło wykorzystać swoje rezerwy „Panzerstrasse”. Bardziej na północ znajdował dniu, ale w tym momencie możliwe było uży-
7 do ustabilizowania frontu. Dowódca 5. Armii się gęsty i podmokły las, stanowiący naturalną cie tylko części jej sił. Wiele elementów dy-
8 gen. mjr Michaił Iwanowicz Potapow przezna- zaporę, której przekraczanie nie miało sensu. wizji znajdowało się jeszcze na trasach prze-
9 czył do wykonania tego zadania 135. Dywizję Za piechurami na wschód od Aleksandrówki po- marszu. Dodatkowo planowane pozycje wyj-
0 Strzelecką (DS), dostępne elementy 22. Korpu- zycje zajęła artyleria dywizyjna, brygada prze- ściowe były już zajęte przez przeciwnika i ko-
1 su Zmechanizowanego (KZmech.) i 1. Brygadę ciwpancerna i 460. Pułk Artylerii z 27. Korpusu nieczne było improwizowanie. Mimo niekorzy-
2 Artylerii Przeciwpancernej (BArtPpanc.). Plan Strzeleckiego (KStrzel.). Tą grupą artyleryjską stnego położenia dowódca 22. KZmech. gen.
3 działania gen. Potapowa był bardzo prosty: dowodził szef artylerii 5. Armii, generał ma- mjr Siemion Michajłowicz Kondrusiew o 13.30
4 Armia ma uporczywie bronić zajmowanych po- jor W.N. Sotenski. Problemem grupy był brak wydał rozkaz do ataku. Realizację rozkazu
5 zycji i nie dopuszczać do przerwania ich przez wystarczającej ilości amunicji dla armat prze- rozpoczęto o  14.00 dość skromnymi siłami
6 przeciwnika; atakami rezerw ma zniszczyć ciwlotniczych 37 i 85 mm, co praktycznie elimi- 45 czołgów T-26 i  12 samochodów pancer-
7 zgrupowanie przeciwnika pod Włodzimierzem nowało z użycia dwa dywizjony 1. BArtPpanc. nych BA-10. Tą grupą, stanowiącą odpowied-
8 Wołyńskim i przywrócić granicę państwową. W  takiej sytuacji jedyną dostępną artylerią nik pułku czołgów, dowodził płk B.G. Bibik. Po-
9 Początkowo kontratak był planowany na 23 przeciwpancerną były działa 76 mm należące do czątkowo atak zmusił niemiecką piechotę do
0 czerwca o 22.00, ale zarówno 135. DS, jak 19. Dywizji Pancernej (DPanc.). Zapowiadany opuszczenia pozycji, ale sytuacja zmieniła się
1 i elementy 22. KZmech. mogły przemieszczać kontratak nie rozpoczął się jednak o  planowa- po nadejściu ukrytych dotychczas w lesie czoł-
2 się tylko nocą i początek ataku został przeło- nej godzinie, nie dotarła bowiem do tego czasu gów średnich przeciwnika. Starcie wozów bo-
3 żony na 4.00 następnego dnia. Dywizja strzel- 19 DPanc. ze składu 22. KZmech. Nowa godzi- jowych trwało około 2,5 godziny i zakończyło
4 ców, którą dowodził gen. mjr Fiodor Nikandro- na ataku miała zostać ustalona po pojawieniu się zniszczeniem ponad połowy użytych czoł-
5 wicz Smiechotworow zdołała o tej godzinie za- się tej dywizji na pozycjach wyjściowych. gów 19. DPanc. Lekkie T-26 były powolniejsze
6 jąć pozycje wyjściowe w rejonie wsi Aleksan- Przeciwnik nie tracił natomiast czasu. Czo- i miały cienki pancerz. Oprócz tego, jak wszy-
7 drówka. Ponieważ była to bardzo popularna łowe oddziały niemieckiej 14. DPanc., wyko- stkie inne czołgi sowieckie były „ślepe i  głu-

50
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BITWY I KAMPANIE
=  Ciężki czołg KW-1 z armatą F-32 porzucony 0
w przydrożnym rowie z powodu awarii 0
lub braku paliwa. Chyba wjechał tam sam, 0
bowiem nie widać śladów spychania tak ciężkiego 0
pojazdu z drogi. Oglądający pojazd niemieccy 0
żołnierze mają na sobie mundury strzelców górskich, 0
co jednoznacznie wskazuje na rejon walk Frontu 0
Południowo-Zachodniego. Za czołgiem jest 0
widoczna linia kolei wąskotorowej. 0
1
che”. Ślepe z  powodu braku wieżyczek ob- 1
serwacyjnych dowódcy i  bardzo złej widocz- 1
ności z  wnętrza wozu. Dla zorientowania się 1
w sytuacji dowódca musiał wyjrzeć przez właz 1
w wieży, co często kończyło się jego śmiercią. 1
Głuche z powodu braku wystarczającej ilości 1
radiostacji umożliwiających łączność między 1
wozami i z dowództwem. Ostatecznie atak 1
zbiorczego pułku 19. DPanc. załamał się, 1
a ocalałe czołgi zostały wycofane. 2
W niemieckiej ocenie w długiej walce znisz- strona zgłosiła zniszczenie 8 niemieckich czoł- przeciwnika są bliskie prawdy. W trakcie walk 2
czono 21 sowieckich czołgów, w tym 9 śred- gów średnich i 2 ciężkich (Panzer IV). poległ dowódca 22. KZmech. gen. mjr S.M. 2
nich. Z jednej strony zgłoszono sukcesy nieco W  walkach pod Wojnicą w  rzeczywisto- Kondrusiew, dowódca 19. DPanc. gen. mjr K.A. 2
mniejsze od faktycznych, ale z drugiej dla pod- ści użyto nie tylko wspomnianych 45 czołgów Siemienczenko został ranny, dowódca 37. Puł- 2
kreślenia wagi swego zwycięstwa wymyślo- z 19. DPanc. W miarę podciągania głównych ku Pancernego (ppanc.) ppłk B.G. Bibik do- 2
no 20–30 tonowe pojazdy, których tam nie by- sił tej dywizji do akcji wchodziły kolejne T-26, stał się do niewoli, dowódca 38. ppanc. ppłk 2
ło. Tu trzeba dodać, że w 19. DPanc. w ogóle w tym także zespół czołgów zdalnie sterowa- I.F. Samsonow poległ, a  dowódca 19. Pułku 2
nie było T-34 i T-28. W późniejszych meldun- nych. W sumie straty dywizji były większe, ale Piechoty Zmotoryzowanej ppłk W.W. Sokolin 2
kach z  tego dnia ilość zniszczonych sowiec- nie aż tak olbrzymie. Ponieważ walki toczyły zmarł z odniesionych ran. Na trasie przemar- 2
kich czołgów wzrosła do 87. Przez noc sukces się jeszcze następnego dnia, niemieckie da- szu 22. KZmech., prowadzącej z  Łucka do 3
rozmnożył się do gigantycznych rozmiarów, ne musiały obejmować okres dwudniowy. Wojnicy z  powodu usterek technicznych mu- 3
meldowano bowiem o  zniszczeniu 158 czoł- Wiadomo, że według stanu z 6.00 26 czerwca siano pozostawić część posiadanych czołgów. 3
gów, 40 armat przeciwpancernych i  8 baterii 19 DPanc. miała już tylko 4 sprawne czołgi ze Przypuszczalnie wozy te po opanowaniu trasy 3
artylerii. Jeszcze później zrobiło się z tego 176 163 skierowanych do akcji i 14 dział z całego przez wojska niemieckie zostały dopisane do 3
czołgów, 40 armat przeciwpancernych i 12 ba- etatu dywizji. Pozostały także tylko dwa bata- konta 14. DPanc. Stoczony pod Wojnicą bój 3
terii artylerii. No cóż, ktoś pisał meldunki z roz- liony piechoty zmotoryzowanej. W sumie nie- jedynie na krótko zatrzymał marsz III Korpusu 3
machem. Według danych 14. DPanc. straco- mieckie dane przedstawione przez 14. DPanc. w  rejonie miejscowości Torczyn, położonej 3
no przy tym 6 własnych czołgów. Z kolei druga o zniszczeniu w ciągu dwóch dni 156 czołgów w połowie drogi między Wojnicą i Łuckiem. 3
24 czerwca w  ataku na pozycje 135. DS 3
=  Głębokie rowy przy gruntowych drogach miały ułatwiać spływanie wody podczas roztopów i opadów. wzięła także udział niemiecka 13. DPanc., 4
W trakcie działań bojowych stawały się groźną przeszkodą dla czołgów. Zdjęcie przedstawia spalony która pojawiła się na polu bitwy między go- 4
ciężki ciągnik gąsienicowy „Woroszyłowiec” i tkwiący w rowie lekki czołg kołowo-gąsienicowy BT-7. dziną 17 a 18. Opóźnienie tej dywizji wynika- 4
Na drugim planie niemiecki ciągnik półgąsienicowy Sd.Kfz. 7 holujący armatę przeciwlotniczą kal. 88 mm. ło z faktu, że musiała poruszać się wyłącznie 4
4
4
4
4
4
4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
6
6
6
6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 51
BITWY I KAMPANIE
1 lub Sokal – Berdyczów. Cały problem polegał
2 na tym, że Armia Czerwona musiała do tej rze-
3 ki dotrzeć jako pierwsza i zdążyć przygotować
4 choćby prowizoryczną obronę.
5 Kiedy Armia Czerwona poruszała się w kie-
6 runku Ikwy na własnych nogach przeciwnik do
7 maksimum wykorzystywał posiadane środki
8 techniczne. W  czołówce działań 11. DPanc.
9 znajdowała się grupa złożona z strzelców mo-
0 tocyklowych z Kradschützen-Bataillon 61 i pie-
1 choty zmotoryzowanej. Druga grupa zorgani-
2 zowana na bazie pułku pancernego ugrzęzła
3 na miejscowych drogach i 25 czerwca znajdo-
4 wała się jeszcze pod Ostrowem. Dowództwo
5 dywizji tym się nie przejmowało, pierwsza
6 z  grup posuwała się bowiem na tyle szybko,
7 że wyprzedzała posunięcia przeciwnika. Moto-
8 cykliści z tej grupy nie napotykając oporu już
9 o  7.30 zdołali zająć wzgórza na południowy-
0 -zachód od Dubna. Z kolei batalion rozpo-
1 znawczy Aufklärungs-Abteilung 231, okrąża-
2 jąc osadę Młynów leżącą na północ od Dubna,
3 =  Grupa niemieckich żołnierzy z zainteresowaniem ogląda czołg KW-1 porzucony na leśnej drodze, przypuszczalnie osiągnął linię Ikwy. W tym rejonie niemieckie do-
4 pod Jaworowem. Pojazd należał do 32. DPanc. ze składu 4. KZmech. Na tylnej części kadłuba widać ślady wództwo zamierzało przechwycić w  nienaru-
5 wielokrotnych trafień pociskami artyleryjskimi. Jak widać pancerz tej części kadłuba był dość wytrzymały. szonym stanie dwie przeprawy. Taki zamysł
6 Odwrócona wieża może wskazywać na walkę z atakującym od tyłu przeciwnikiem. gwarantował szybki przerzut wojsk nawet po
7 zniszczeniu jednego z mostów. Po drugiej stro-
8 wiejskimi drogami gruntowymi. Natarcie no- rzystać dywizje strzeleckie (inaczej dywizje nie udział w wyścigu do rzeki brała 40. DPanc.
9 wego przeciwnika na lewe skrzydło 135. DS piechoty), które już od połowy czerwca powo- z  19. KZmech. A  dokładnie była to wydzielo-
0 trwało około dwóch godzin i  zakończyło się li przesuwano w stronę granicy. Rubież obro-
1 pełnym sukcesem. Sowiecka dywizja ponio- ny miała powstać wzdłuż płynącej z  północ- =  Czołg KW-1 zbudowany jeszcze przed
2 sła poważne straty w ludziach i utraciła więk- nego-zachodu na południowy wschód nie- październikiem 1940 roku, na co wskazuje brak
3 szość dział. W efekcie dywizja i wspierająca ją wielkiej rzeki Ikwa. Głównym atutem tej rubie- kulowego jarzma dla karabinu maszynowego
4 1. BArtPpanc. musiały wycofać się w  kierun- ży były rozległe i podmokłe brzegi, uniemożli- w przedniej płycie kadłuba i armata L-11. Pojazd
5 ku Łucka. Sowiecki opór był na tyle skutecz- wiające sforsowanie wspomnianej przeszkody ten, należący do 8. DPanc. 4. KZmech., został
6 ny, że marsz III Korpusu w kierunku Łucka zo- wodnej przez pojazdy. Dzięki temu stosunko- porzucony w Żółkwi z powodu niesprawności
7 stał zatrzymany na kilkanaście godzin. Dało to wo niewielkie siły mogły powstrzymywać dzia- technicznej. Dywizja utraciła znaczną część swoich
8 czas 5. Armii na zorganizowanie obrony wo- łania na linii Włodzimierz Wołyński – Żytomierz czołgów ciężkich nie w walce, a z powodu awarii.
9 kół Łucka. Gdyby nie te, w końcu ciężkie wal-
0 ki III Korpus przed wieczorem doszedłby do
1 tego miasta i  prawdopodobnie zajął je. Na
2 znaczne zmniejszenie tempa działań miały też
3 wpływ poniesione przez Niemców straty. Wia-
4 domo, że stan posiadania 1. batalionu 4. Pułku
5 Pancernego 13. DPanc. w  ciągu dnia uległ
6 znacznemu uszczupleniu. Z 19 Panzer II po-
7 zostało aż 18, ale z 34 Panzer III tylko 12. Stan
8 Panzer IV zmniejszył się z 10 do 8. Zachowano
9 też oba wozy dowodzenia. Większość ze
0 zniszczonych niemieckich czołgów trzeba za-
1 pisać na konto dział 1. Brygady Artylerii Prze-
2 ciwpancernej. W  porównaniu z  innymi nie-
3 mieckimi oddziałami pancernymi straty tego
4 batalionu były bardzo duże. W  późniejszym
5 okresie stan czołgów Panzer III tego batalionu
6 nie przekraczał 30 sztuk.
7
8 DZIAŁANIA 25 CZERWCA
9 Tego dnia dowództwo Frontu Południowo-Za-
0 chodniego zamierzało dalej ściśle realizować
1 wcześniej ustalony plan działania. Przeciwni-
2 ka, który wykorzystując lukę między 5. i 6. Ar-
3 mią parł w  głąb Ukrainy, miano zaatakować
4 z  flanki, jednocześnie powstrzymując go od
5 czoła. Kontratak miały wykonać korpusy zme-
6 chanizowane przy silnym wsparciu lotnictwa.
7 W  działaniach obronnych zamierzano wyko-

52
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BITWY I KAMPANIE

na z tej dywizji kompania starszego lejtnan- 0


ta Iwaszkowskiego, licząca 16 czołgów T-26 0
i T-38, która poprzedniego dnia o 14.00 otrzy- 0
mała rozkaz zajęcia przepraw pod Dubnem 0
i Młynowem. Do drugiej z tych przepraw grupa 0
Iwaszkowskiego dotarła jednocześnie z  nie- 0
mieckim batalionem rozpoznawczym. Po stra- 0
cie dwóch czołgów grupa zrezygnowała z dal- 0
szej walki i wycofała się, przyjmując, że wal- 0
czy co najmniej z pułkiem piechoty wspartym 1
przez armaty przeciwpancerne. Widocznie in- 1
tensywny ogień prowadzony przez niemieckie 1
samochody pancerne z  dział 20 mm przyję- 1
to za użycie dział większego kalibru. Nie spo- 1
dziewano się, że batalion rozpoznawczy bę- 1
dzie działał jako samodzielna grupa bojowa. 1
Przyjęto więc, że w boju bierze udział znacznie 1
większy oddział. Tu trzeba dodać, że niemiecki 1
oddział rozpoznawczy dywizji pancernej liczył 1
407 ludzi. Jego wyposażenie stanowiło 25 sa- 2
mochodów pancernych, 3 działa przeciwpan- 2
cerne 37 mm, 2 działa piechoty 75 mm i 11 ru- 2
sznic przeciwpancernych. Z samochodów pan- 2
cernych jeden należał do pozbawionego uzbro- 2
jenia typu Sd.Kfz. 247, jeden był ośmiokoło- 2
wym wozem dowodzenia Sd.Kfz. 263 z silną 2
radiostacją i karabinem maszynowym 7,9 mm, 2
cztery należały do typu Sd.Kfz. 223 w  ukła- =  Czołg KW-2 z 41. DPanc. 22. KZmech. Frontu Połud- 2
dzie 4×4 uzbrojone w km 7,9 mm, trzy należa- zdobyto 42 działa 21 cm, 62 karabiny maszy- niowo-Zachodniego pozostawiony na polnej drodze 2
ły do typu Sd.Kfz. 231 w układzie 8x8 uzbro- nowe, 95 samochodów ciężarowych, 50 cią- w czerwcu 1941 roku. Pojazd nie ma widocznych 3
jonego w  działo 20 mm, trzy należały do ty- gników, skład amunicji, duże zapasy benzyny, uszkodzeń, a otwarty właz nad przedziałem 3
pu Sd.Kfz. 232 w  układzie 8×8 także z  dzia- smarów i mąki. Do niewoli wzięto 2500 ludzi. transmisyjnym może wskazywać na usterkę 3
łem 20 mm, cztery do typu Sd.Kfz. 222 w ukła- W  rzeczywistości zdobyto łącznie 42 działa, układu przeniesienia mocy, typową dla KW-2. 3
dzie 4×4 i z działem 20 mm oraz dziesięć typu w  tym 27 wspomnianych już ciężkich haubic 3
Sd.Kfz. 221 w  układzie 4x4 uzbrojonego tyl- 203 mm. Nie można też wykluczyć sytuacji, jedynie z karabinu maszynowego. Po stronie 3
ko w km 7,9 mm. Dzięki takiemu wyposażeniu że ciągniki do haubic były, ponieważ Niemcy niemieckiej nocne ataki nie wywołały większe- 3
batalion w sprzyjających warunkach mógł pro- przecież jakieś zdobyli, ale zabrakło do nich go wrażenia. Odnotowano jedynie, że zostały 3
wadzić samodzielne działania. oleju napędowego. odparte, a natarcie rozwija się pomyślnie. 3
Kiedy Niemcy byli już przy przeprawach do Zajęcie miasta spowodowało, że sytuacja W  odróżnieniu od fatalnego przebiegu wy- 3
rzeki od wschodu zaczęła zbliżać się 228. DS 228. DS stała się skrajnie niekorzystna, a na- padków pod Dubnem sytuacja w rejonie Łuc- 4
płk. Wiktora Gieorgijewicza Czernowa. Do Mły- wet wręcz katastrofalna. Zamiast obrony na ka kształtowała się korzystnie dla Armii Czer- 4
nowa podchodził 767. Pułk Strzelców, wspie- przygotowanych pozycjach musiała walczyć wonej. Niemiecki III Korpus Zmotoryzowany 4
rany przez 366. Pułk Haubic, a do Dubna 799. w odkrytym polu. Do tego brakowało ludzi do musiał się zatrzymać i  to opóźnienie spowo- 4
pułk strzelców, 669. Pułk Lekkiej Artylerii, dywi- pełnego stanu etatowego. Z 8210 żołnierzy dy- dowało, że pod Łuckiem pojawił się dopie- 4
zjon artylerii przeciwpancernej i batalion rozpo- wizji większość stanowili rekruci z  ostatniego ro wieczorem 25 czerwca. W  odróżnieniu od 4
znawczy. Trzeci pułk dywizji pozostawał w dru- poboru, pozbawieni szans w spotkaniu z do- Dubna Łuck był broniony przez spore i  do- 4
gim rzucie. Gdyby ta dywizja przybyła wcze- świadczonym przeciwnikiem. Działania mimo brze wyposażone siły. Trzon obrony stanowiły 4
śniej i  zdołała przygotować pozycje obronne to podjęto, ale obydwa pułki próbujące odbić 135. Dywizja Strzelecka i 1. Brygada Artylerii 4
batalion rozpoznawczy 11. DPanc. zostałby Dubno zostały odparte. Przyczyniła się do te- Przeciwpancernej. Obydwa oddziały mimo strat 4
zapewne zniszczony. Stało się jednak inaczej go głównie artyleria 11. DPanc., której część zachowały znaczny potencjał bojowy. W ciągu 5
i dzięki temu około 11.00 110. Pułk Strzelców aktywnie wspierała grupę zajmującą to miasto. dnia niemiecka 14. DPanc. podczas przebija- 5
11. DPanc. mógł zaatakować Dubno od połu- Udział czołgów w  tych walkach był niewielki. nia się przez obronę tych oddziałów straciła 5
dnia. Jednocześnie batalion rozpoznawczy tej Kolejną próbę odzyskania Młynowa i  Dubna bezpowrotnie 17 czołgów, czyli więcej niż pod 5
dywizji, który przerwał obronę pod Młynowem 228. DS przeprowadziła w  nocy z  25 na 26 Wojnicą. Z niemieckimi czołgami dość umiejęt- 5
ruszył od północy. W  tym momencie obro- czerwca. Każdy z  tych punktów zaatakował nie współpracowała piechota. Było jej jednak 5
nę miasta stanowił jedynie 529. Pułk Artylerii wzmocniony batalion. Ta próba zakończyła się zbyt mało, 298. DP, przeznaczona do wspar- 5
Dużej Mocy, wyposażony w 27 haubic B-4 ka- połowicznym sukcesem, atak na Dubno zo- cia 14. DPanc., została bowiem zmuszona do 5
libru 203 mm. Oprócz tego w Dubnie znajdo- stał bowiem odparty. Udało się natomiast od- podjęcia walki z  215. DZmot. z  22. KZmech. 5
wały się niezorganizowane grupy żołnierzy bić i utrzymać Młynów, ponieważ pozostawio- Sowiecka dywizja zmotoryzowana dowodzo- 5
i batalion obsługi lotnisk. Siły te nie były w sta- ny tam garnizon był niewielki. W trakcie walk na przez płk. Pawlina Andriejewicza Baraba- 6
nie stawiać zorganizowanego oporu i szybko aktywna była kompania czołgów wydzielona nowa miała wziąć udział w kontrataku jeszcze 6
zostały pokonane, chociaż w późniejszych ra- z 40. DPanc. Do wieczora 25 czerwca utraciła 24 czerwca, ale przemarsz na trasie 120 km 6
portach dowódca 11. DPanc przedstawiał je ona 11 T-26 i 2 T-38, a kolejne trzy T-26 wyma- zajął zbyt dużo czasu i do rejonu wsi Werba, 6
jako dość znaczne. Użycie ciężkich haubic by- gały remontu. O determinacji sowieckich czoł- położonej o 8 km na północ od Włodzimierza 6
ło niemożliwe z  powodu braku odpowiednich gistów świadczy fakt użycia T-26 uzbrojonego Wołyńskiego dotarła dopiero około 20:00. Po- 6
ciągników. Po krótkiej walce o  14.10 miasto w miotacz płomieni, ale pozbawionego zapa- jawienie się tego oddziału poważnie zagrozi- 6
zostało zdobyte. Według niemieckich raportów su cieczy zapalającej. Czołg ten mógł strzelać ło uderzeniem w skrzydło III Korpusu i 298. DP 6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 53
BITWY I KAMPANIE
1 =  Dyżurne zdjęcie niemieckiej prasy z pierwszych
2 dni wojny na wschodzie. Widoczna sytuacja była
3 przedstawiana jako efekt nalotu niemieckich
4 bombowców na sowieckie czołgi w rejonie Jazowa
5 Starego. Atakujące tam T-34 z 32. DPanc. nie miały
6 wsparcia piechoty, co spowodowało poważne straty.
7 Przewrócony czołg przypuszczalnie chciał przecisnąć
8 się między dwoma wcześniej unieruchomionymi.
9 Kierowca musiał popełnić błąd i wjechał na tył
0 wozu po lewej stronie zdjęcia. Kontynuacja jazdy
1 po burcie unieruchomionego T-34 doprowadziła do
2 wywrotki. Gdyby obok eksplodowała bomba dużego
3 wagomiaru podmuch musiałby zerwać gąsienice.
4
5 musiała natychmiast kontratakować. Działanie
6 to przyniosło pewien efekt, dywizja płk. Bara-
7 banowa została bowiem odrzucona o kilka ki-
8 lometrów od Włodzimierza Wołyńskiego. Ogól-
9 nej sytuacji to jednak nie zmieniło. Spory suk-
0 ces odniosła natomiast niemiecka 13. DPanc.
1 gen. por. Walthera Düverta, która wykorzystu-
2 jąc polne drogi obeszła oddziały blokujące „Pan-
3 zerstrasse”, stając się niespodziewanie czołów- mieckie rozpoczęły forsowanie Styru dopiero kowicie zablokowany rozbitym sprzętem. Do-
4 ką natarcia. Omijając obronę po południu ta dy- wieczorem 25 czerwca. Pierwotnie planowano wódca 1. Brygady Artylerii Przeciwpancernej
5 wizja dotarła do Łucka, zajęła zachodnią część zajęcie miasta już około południa. Chociaż so- gen. mjr Kirył Siemienowicz Moskalenko po-
6 miasta i przejęła most na rzece Styr. wiecka obrona była stosunkowo słaba, to i tak stanowił (według jego wspomnień) wykorzy-
7 W  odróżnieniu od 228. DS, która przegra- dość poważnie utrudniała całą operację. stać pozostawione do jego dyspozycji dwa
8 ła wyścig do rzeki Ikwy, 131. DZmot. zdążyła Sytuacja spowodowała, że 27. KStrzel., który czołgi ciężkie KW pochodzące z  41. DPanc.
9 w  porę dotrzeć do rzeki Styr i  zając pozycje w zasadzie wykonał powierzone mu zadanie, Przejeżdżając przez most zrzucały one do
0 w  rejonie Łucka. Dywizja ta miała w  swoim miał do wyboru tylko odwrót za Styr. Ponieważ rzeki wszystko, co im stanęło na drodze.
1 składzie pułk czołgów liczący 83 wozy. W chwi- pod Łuckiem znajdowała się już niemiecka Według części relacji był to tylko jeden czołg
2 li rozpoczęcia działań pułk posiadał 28 BT-7, 13. DPanc. pozostawało szukanie drogi przez KW-2 i  taką wersję potwierdzają dokumenty
3 59 BT-5 i 36 BT-2, czyli razem 123 czołgi ko- przeprawy na północ od tego miasta. Nie było 41. DPanc. Pojazd ten pozostawiony do dys-
4 łowo-gąsienicowe. Jednak aż 40 z nich musia- to takie proste, jedyny most dostępny dla po- pozycji gen. Moskalenki miał bronić tej prze-
5 no pozostawić z powodu braku nowych gąsie- jazdów i wozów konnych został bowiem przed- prawy. Jego główna rola polegała na odstra-
6 nic. Do 25 czerwca udało się naprawić 5 po- wcześnie wysadzony. Próbowano wykorzystać szaniu przeciwnika swoimi rozmiarami, mógł
7 jazdów, które wysłano do rejonu Łucka w ślad jako przeprawę most kolejowy pod miastecz- bowiem wykorzystywać głównie swoje kara-
8 za pułkiem. Do rejonu koncentracji dywizji kiem Rożyszcze. Mimo, że okolica mostu by- biny maszynowe. Użycie haubicy strzelają-
9 w  Bronnikach, leżących na zachód od Rów- ła ostrzeliwana przez artylerię i  atakowana cej co 3,5 min miało jednak poważne działa-
0 nego, czołgi musiały przejechać około 120 km. przez lotnictwo gromadziły się tam kolejne ele- nie psychologiczne. Ten samotny KW-2 został
1 Liczne awarie na trasie spowodowały, że do menty korpusu, szukając możliwości ewakua- bezskutecznie zaatakowany przez dwa czołgi
2 celu dotarło tylko 35 z nich. Przydzielono je ra- cji. Kiedy jednocześnie przez most próbo- lekkie Panzer II. Wspierały one działania ba-
3 no 25 czerwca do jednego zbiorczego batalio- wały przejechać pododdziały artylerii konnej talionu rozpoznawczego i ostatecznie musiały
4 nu i dwóch kompanii rozpoznawczych działa- 27. KStrzel. i  22. KZmech. doszło do paniki się wycofać. Obrona przeprawy przez jeden
5 jących razem z  pułkami 131. DZmot. organi- spotęgowanej przez celny i  skuteczny ogień ciężki czołg musiała być bardzo efektywna,
6 zującymi obronę wokół miasta. Oddziały nie- niemieckiej artylerii. W efekcie most został cał- ponieważ odnotowano tę akcję po stronie nie-
7 mieckiej. Wszystkie niemieckie próby opano-
8 wania mostu zostały udaremnione i dzięki temu
9 w  nocy na 26 czerwca na drugi brzeg Styru
0 przeszły ocalałe elementy 135. DS, 19. DPanc.
1 i 1. Bryg.Art.Ppanc. Na drugim brzegu zorga-
2 nizowały nowe pozycje obronne, pozostając
3 w stałym kontakcie bojowym z przeciwnikiem
4 szukającym słabych punktów. Z kolei od mia-
5 steczka Rożyszcze do wsi Ostrożec pozycje
6 obronne leżące o  15 km na południowy-
7 -wschód od Łucka zajęły pułk motocyklistów
8 z 22. KZmech. i 131. DZmot. z 9. KZmot. Siły
9 te utworzyły dość mocną pozycję obronną
0
1 =  KW-1 zniszczony na drodze łączącej wsie Ptycza
2 i Werba. Czołg należący do 34. DPanc. brał udział
3 w walkach „grupy komisarza Popiela”. Na wieży
4 i kadłubie są widoczne liczne ślady po trafieniach.
5 Czołg jest ustawiony tyłem do kierunku natarcia.
6 Być może usiłował zawrócić. W tle widać, stojący
7 częściowo w rowie, czołg T-35 nr 0200-0.

54
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BITWY I KAMPANIE

zdolną do dłuższego oporu. Przynajmniej tak trataku pod Sokalem. Przemarsz dwiema tra- bataliony 53. ppanc. i  jedna kompania 323. 0
było w  teorii. Pod Rożyszczem pododdziały sami rozpoczęto przed północą, a zakończono pzmot. W działaniach zabrakło wsparcia arty- 0
batalionów rozpoznawczego i motocyklistów około południa następnego dnia. Już o 15.20 lerii. Elementy 81. DZmot. kilkakrotnie atako- 0
w pościgu za cofającymi się grupami czerwo- dowódca 6. Armii skierował jednak korpus do wały Niemirów. Rankiem czołgi BT wjechały 0
noarmistów zdołały przeprawić się przez Styr, rejonu Jaworowa, czyli w przeciwnym kierun- do miasta, zaskakując maszerujące kolumny 0
tworząc niewielki przyczółek. Ta zdobycz nie ku. Do nowego miejsca koncentracji jako pierw- niemieckiej 71. DP. Straty zadane Niemcom 0
zmieniła sytuacji 14. DPanc., której głównym sza dotarła w godzinach 3.30–4.00 24 czerw- były dość znaczne, ale pozbawione wsparcia 0
zadaniem było zastąpienie w  rejonie Łucka ca 34. DPanc. Ponieważ po drodze część po- piechoty czołgi musiały się wycofać. Kolejny 0
13. DPanc. i dalsze przebijanie się przez so- jazdów zmogły awarie do rejonu Jaworowa atak, tym razem w  wykonaniu 8. DPanc. już 0
wieckie pozycje wzdłuż „Panzerstrasse”. Z ko- dotarło jedynie 29 T-26, 17 T-35, 6 BT i 45 sa- takich efektów nie przyniósł, chociaż użyto 1
lei 13. DPanc. miała obejść Łuck od południa. mochodów. Jak na liczącą ponad 300 czoł- T-34 i T-28 o znacznie skuteczniejszym uzbro- 1
Konieczność utrzymywania i wzmacniania nie- gów dywizję było to naprawdę niewiele. Około jeniu i grubszym pancerzu. Przeciwnik zdążył 1
potrzebnego przyczółka jedynie absorbowała 6.00 pod Jaworowem pojawiły się pozosta- 1
środki, które byłyby bardziej przydatne na in- łe elementy 8. KZmech. W  tym czasie do- =  T-34 ze spawaną wieżą uzbrojony w armatę L-11. 1
nym odcinku. wódca 6. Armii gen. lejtn. Iwan Nikołajewicz Czołg ten na wiejskiej ulicy został skutecznie 1
26 czerwca późnym popołudniem (około Muzyczenko zamierzał wykorzystać ten kor- ostrzelany od tyłu. Dobrze widać kilka przestrzelin 1
18.00) Armia Czerwona podjęła próbę likwi- pus do przeprowadzenia kontrataku w rejonie w pancerzu. Mogły powstać po trafieniu pociskami 1
dacji tego przyczółka siłami piechoty przy sil- Rawy Ruskiej. Jeszcze rano 24 czerwca ode- kalibru 37 mm wystrzelonymi z niewielkiej 1
nym wsparciu artylerii. W ramach wzmocnie- brano mu jednak zwierzchnictwo nad tym odległości. Możliwości obserwacji otoczenia były 1
nia obrony z 14. DPanc. wydzielono batalion związkiem i  podporządkowano korpus gen. w czołgach sowieckich mocno ograniczone. 2
piechoty i baterię ciężkiej artylerii. Ostatecznie 2
przyczółek za cenę znacznych strat został 2
utrzymany i następnie wykorzystany do dzia- 2
łań na północ od Dubna. 2
Niestety nie zachowały się rosyjskie doku- 2
menty dotyczące działań 9. KZmech w dniach 2
26–28 czerwca. Wiadomo, że 20. DPanc. zo- 2
stała okrążona na północ od Dubna i 28 czerw- 2
ca udało się jej przebić przez linie przeciw- 2
nika. Po stronie niemieckiej w dokumentach 3
13. DPanc. odnotowano silny opór nieprzyja- 3
ciela, znacznie opóźniający tempo natarcia. 3
Także z niemieckich danych wynika, że walki 3
pod Wojnicą i z 9. KZmech. gen. mjr. Konstan- 3
tego Konstantynowicza Rokossowskiego spo- 3
wodowały znaczne ubytki w sprzęcie. Do 2 lip- 3
ca w 13. DPanc. pozostało 78 sprawnych czoł- 3
gów, a 60 znajdowało się w remoncie. Jednak 3
tylko 8 czołgów uznano za bezpowrotnie utra- 3
cone. Wynika z tego, że do tej kategorii wpi- 4
sywano jedynie wozy zniszczone przez eks- 4
plozje lub gruntownie wypalone. W 14. DPanc 4
do 2 lipca pozostało natomiast aż 120 spraw- 4
nych czołgów, a  8 dalszych remontowano. 4
Bezpowrotnie utracono 14 egzemplarzy. Jak lejtn. Dmitrija Iwanowicza Rjabyszewa bezpo- już przygotować obronę i atak został odparty. 4
z tych danych wynika, to dobrze zorganizowa- średnio dowództwu frontu, z myślą o wykorzy- Około 17.00 walki zakończyły się. Straty ata- 4
ne służby remontowo-ewakuacyjne zapewnia- staniu go do ataku frontalnego. kujących były także dość znaczne. 8. DPanc. 4
ły powrót do linii większości czołgów niemiec- W czasie, kiedy 22. KZmech. toczył boje pod straciła 19 T-34, a  81. DZmot. aż 36 BT-7. 4
kich wyeliminowanych w walkach. Po stro- Wojnicą część oddziałów 4. KZmech. usiłowa- Chociaż zamiar zdobycia Niemirowa nie po- 4
nie sowieckiej możliwości tego rodzaju by- ła powstrzymywać niemiecką piechotę w pół- wiódł się, to przeciwnik musiał zatrzymać swo- 5
ły znacznie mniejsze i  większość nawet nie- nocnej części występu lwowskiego. Na tym od- je natarcie, co opóźniło zajęcie Lwowa. Mimo, 5
znacznie uszkodzonych wozów wpadała w rę- cinku frontu bronionym przez 6. Armię Niemcy że nie przewidywano dalszych ataków wo- 5
ce przeciwnika. już 22 czerwca rozpoczęli szukanie słabych bec przeciwnika broniącego Niemirowa, to 5
punktów obrony 6. Korpusu Strzeleckiego. 4. KZmech. zamiast działań przeciwko 1. Gru- 5
DZIAŁANIA Pod Lubaczowem taki punkt udało im się zna- pie Pancernej dalej miał pełnić rolę „straży po- 5
NA DRUGORZĘDNYCH leźć i  do wieczora przez korytarz o  szero- żarnej” 6. Armii. Kiedy 25 czerwca koło osiedla 5
KIERUNKACH kości 15 km weszły na sowieckie terytorium Krakowiec (na wschód o Jaworowa) Niemcom 5
W  pierwszych dniach wojny część wojsk so- dwie dywizje piechoty (295. i 71.) z IV Korpusu udało się przerwać obronę 97. DS po stronie 5
wieckich zgromadzonych w  rejonie Lwowa Armijnego 17. Armii. Wieczorem 23 czerwca sowieckiej pojawiły się objawy zbiorowej pani- 5
pozostawała z  dala od głównej areny walk. wyrwa w froncie miała już 24 km szerokości. ki. Około 16:00 dywizja strzelców rozpoczęła 6
Należący początkowo do 6. Armii 8. KZmech. Do przeprowadzenia kontrataku gen. Muzy- chaotyczny odwrót. Sytuację próbowały rato- 6
pierwszego dnia wojny wykonywał długie i zu- czenko nie miał wystarczających sił. W związ- wać oddziały 81. DZmot., podejmując kontra- 6
pełnie zbędne przemarsze. 22 czerwca o 20:40 ku z  tym Żukow polecił wydzielenie do tego tak wzdłuż szosy do Jaworowa. Próba ta za- 6
sztab korpusu otrzymał rozkaz nakazujący za- celu 8. DPanc. Spowodowało to konieczność kończyła się niepowodzeniem i do 17.30 obie 6
jęcie rubieży Kurowice – Winniki – Borynicze, wycofania zmierzającego w kierunku Starego sowieckie dywizje przegrały artyleryjski poje- 6
położonej na zachód od Lwowa. W  dalszej Jazowa 15. ppanc. tej dywizji. W  kontrataku dynek z przeciwnikiem, tracąc wiele własnych 6
perspektywie korpus miał wziąć udział w kon- wzięła też część 81. DZmot., a dokładniej dwa dział. Niemiecki ogień był korygowany przez 6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 55
BITWY I KAMPANIE
1 =  Dwa czołgi T-34 ze spawanymi wieżami
2 uzbrojone w armaty F-34. Możliwe, że obydwa
3 wozy zostały trafione w boczne pancerze
4 przez tę samą armatę przeciwpancerną.
5 Pojazd na pierwszym planie początkowo
6 zapalił się, ale ogień dość szybko wygasł.
7
8 ło 17:00 zostali zmuszeni do cofnięcia się na ru-
9 bież Szczerzec – las na zachód od Kremionki.
0 Chwilowy i niewykorzystany sukces 8. DPanc.
1 został okupiony znacznymi stratami, ataki by-
2 ły bowiem prowadzone chaotycznie. Według
3 niemieckich danych artyleria zniszczyła wiele
4 z atakujących czołgów, a inne zmusiła do od-
5 wrotu. Według raportów 8. DPanc. w boju utra-
6 cono 19 czołgów. Walki miały toczyć się jesz-
7 cze po zmierzchu, a sowieckie czołgi podob-
8 no wykorzystywały umieszczone na wieżach
9 reflektory.
0 Wszystkie ataki czołgów prowadzone bez
1 samoloty, a krasnoarmiejcy strzelali nie zna- nie robił na nacierających jakiegokolwiek wra- wsparcia piechoty zmuszały przeciwnika do
2 jąc położenia przeciwnika. Elementy obu dy- żenia. Większość strat spowodowali piechu- organizowania obrony okrężnej. Nie mogły
3 wizji, porzucając ciężki sprzęt, zaczęły wy- rzy obrzucający czołgi ręcznymi granatami. jednak zapewnić utrzymania zajętego obsza-
4 cofywać się na wschód. Ponieważ zniszczo- Umożliwiał to brak osłony ze strony piecho- ru i w końcu konieczny był powrót na pozycje
5 ne lub uszkodzone pojazdy blokowały drogę, ty. W ciągu 24 i 25 czerwca obiektem ataków wyjściowe.
6 a podmokły teren na poboczach uniemożliwiał wszystkich dywizji 4. KZmech. stała się także Za cenę dużych strat na tym odcinku fron-
7 obejście zatorów tempo marszu było bardzo niemiecka 68. DP. Zadano jej tak duże straty, tu chwilowo udało się powstrzymać niemieckie
8 wolne. W efekcie wieczorem 323. Pułk Zmo- że już wieczorem 25 czerwca konieczne stało natarcie. Była to głównie zasługa 4. KZmech.
9 toryzowany, część 125. pułku artylerii i grupa się wycofanie jej z frontu i zastąpienie następ- W takiej sytuacji dowództwo GA „Południe” za-
0 operacyjna 81. Dywizji Zmotoryzowanej zo-
1 stały okrążone. W ciągu 26 i 27 czerwca od-
2 dzielnym grupom żołnierzy i  oficerów udało
3 się przejść przez front na swoją stronę po po-
4 konaniu błotnistej rzeki Szkło (dopływ Sanu).
5 323. Pułk Zmotoryzowany stracił 80% ludzi,
6 125. Pułk Artylerii 30% ludzi i  80% sprzę-
7 tu. Z  86 ciągników STZ-5 przypisanych do
8 81. DZmot. ocalało 25. Wspierający kontra-
9 tak 53. pułk pancerny stracił do 50 czołgów.
0 Chociaż Armia Czerwona poniosła duże stra-
1 ty i  została zmuszona do odwrotu, to toczo-
2 ne walki były na tyle ciężkie dla niemieckiej
3 257. Dywizji Piechoty, że jej marsz w kierunku
4 Jaworowa został zatrzymany.
5 Ta dywizja była częścią składową XXXXIX
6 Korpusu Górskiego. Przeciwko niemu dowó-
7 dztwo Frontu Południowo-Zachodniego skiero-
8 wało 32. DPanc. z 4. KZmech. Pozycję wyjścio-
9 wą sowieccy czołgiści zajęli o 14.00 25 czerw- =  Bardzo groźny i skuteczny wróg czołgów Armii
0 ca, a  o  18.20 rozpoczął się kontratak. Prze- Czerwonej w 1941 roku (później także) armata częło rozpatrywać możliwość przeprowadze-
1 ciwnikiem była 1. Dywizja Strzelców Górskich. przeciwpancerna Pak 38 (5-cm Panzerabwehr- nia siłami XIV Korpusu Armijnego, a dokładniej
2 Początkowo przewidywano wsparcie w posta- kanone 38) kal. 50 mm. Niska i łatwa do zamaskowania siłami 9. DPanc. i  Brygady Zmotoryzowanej
3 ci części 6. Korpusu Strzeleckiego, ale pie- sylwetka była jednym z walorów tego działa. Zależnie „Leibstandarte SS Adolf Hitler” (LSSAH) ude-
4 chota kontynuowała odwrót. Przeprowadzony od typu pocisku na dystansie 500 m możliwe było rzenia przez Radziechów na tyły sowieckiej
5 tylko przez czołgi atak pod Starym Jazowem przestrzelenie pancerza o grubości 65–75 mm. 6. Armii. Tego planu jednak nie zrealizowano.
6 spowodował u przeciwnika pewne straty oce- Zrezygnowano także z planowanego na drugi
7 niane na 16 czołgów, 4 działa 75 mm, 8 dział nego dnia 4. Dywizją Strzelców Górskich, po- lub trzeci dzień wojny wprowadzenia do rejonu
8 przeciwpancernych i 14 przyczep z zaopatrze- chodzącą z rezerw OKH. Rawy Ruskiej XIV KZmot. Ogólnie można oce-
9 niem. Ponieważ niemiecka dywizja nie mia- 25 czerwca 8. DPanc. z 4. KZmech. oficjal- nić, że 25 czerwca 6. Armia zdołała utrzymać
0 łą czołgów musiano błędnie rozpoznać działa nie nie brała udziału w  kontrataku przeciwko front, zapewniając bezpieczeństwo korpusom
1 szturmowe, ale tych z kolei mogło być co naj- strzelcom górskim. Część tej dywizji, a dokła- zmechanizowanym przygotowującym w  rejo-
2 wyżej od 5 do 7. Własne straty 32. DPanc. wy- dniej 54 czołgi z 15. pułku czołgów, zaatako- nie Brodów kontratak w kierunku północnym,
3 niosły 15 czołgów. W tym boju użyto nowych wała o  17.00 w  rejonie Magierowa sąsiadu- przeciwko skrzydłu 1. Grupy Pancernej.
4 czołgów KW o  pancerzu całkowicie odpor- jące ze strzelcami górskimi oddziały IV Kor- Według ówczesnych ocen dowództwa GA
5 nym na pociski standardowych dział przeciw- pusu Armijnego. Działania przeciwko 97. DP „Południe” przeciwnik stawiał, tak jak wcześniej,
6 pancernych 37 mm. Według niemieckich rela- były na tyle skuteczne, że obrona tej dywizji zdecydowany opór aż do końca boju i prowa-
7 cji intensywny ogień armat przeciwpancernych w Magierowie została przerwana. Niemcy oko- dził aktywne działania obronne, wyprowadza-

56
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BITWY I KAMPANIE
0
0
0
0
0
0
0
0
0
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
2
2
2
2
2
2
2
2
2
2
3
3
3
3
3
3
jąc na szerokim froncie silne kontrataki przy z 8. i 15. KZmech miała nacierać wzdłuż linii 9. KZmech. (bez 131. DZmot.) rozpocznie 3
wsparciu znacznej ilości czołgów. kolejowej Łuck – Brody, czyli miała przeciąć o  16.00 działania z  rubieży rzeki Putiłowka, 3
centralną „Panzerstrasse”. Celem 5. Armii było skierowane w  kierunku Dubna. Atak miał 3
DZIAŁANIA 26 CZERWCA zniszczenie sił niemieckich zgrupowanych wo- wspierać 19. KZmech. Do wieczora 26 czerw- 3
Do tego dnia 1. Grupa Pancerna systematy- kół Radziechowa i poruszających się po cen- ca obydwa korpusy miały zająć rejon miasta, 4
cznie, choć stale opóźniana przez lotnictwo tralnej „Panzerstrasse”. Osiągnięcie pozycji eliminując przeciwnika w tym rejonie. Było to 4
i lokalne kontrataki, posuwała się na wschód. wyjściowych zaplanowano na 4:30 26 czerw- odstępstwo od pierwotnego zamiaru gen. Kir- 4
Front Południowo-Zachodni zachował nato- ca. Atak miał się zacząć o 9:00. Już poprzed- ponosa przeprowadzenia jednoczesnego ata- 4
miast jeszcze na tyle znaczne siły, że mógł niego dnia sytuacja w  rejonie Łucka zmieni- ku także od strony Lwowa. Zmiana planów 4
przeciąć niemiecki klin. Tego rodzaju działania ła się jednak na niekorzyść Armii Czerwonej, spowodowała, że 19. KZmech musiał walczyć 4
zamierzał przeprowadzić dowódca frontu siła- rejon na południowy-wschód od tego mia- z  oddziałami niemieckimi, które przekroczyły 4
mi 8. i 15. KZmech. zgromadzonymi w rejonie sta planowany na pozycję wyjściową zaję- Ikwę w sytuacji boju spotkaniowego, przy po- 4
Lwowa. Dodatkowe wsparcie miały zapewnić ły bowiem wojska przeciwnika. Do wieczora garszającej się własnej sytuacji. Z  kolei nie- 4
9. i 19. KZmech., które pojawiły się w tym rejo- Niemcy w  różnym stopniu kontrolowali teren miecki XXXXVIII Korpus parł do przodu sta- 4
nie 25 czerwca. Pierwotnie dwa korpusy mia- do rzek Styr i  Ikwa, łącznie z  miastami Łuck rając się zajmować jak największe terytorium. 5
ły ruszyć już 25 czerwca, ale od strony orga- i  Dubno. Zmiana sytuacji wymagała podjęcia Atakująca w szpicy korpusu 11. DPanc. w tym 5
nizacyjnej okazało się to niemożliwe. Z  kolei nowych decyzji. W efekcie zamiast w ofensy- czasie kierowała się na Ostróg i Szepietówkę. 5
pojawienie się, choć z  pewnym opóźnieniem wie na skrzydła przeciwnika Armia Czerwona Jej dowódca powtórzył schemat ataku na Ra- 5
dwóch kolejnych korpusów znacznie zwiększa- znalazła się w boju spotkaniowym, czyli w sy- dziechów, wydzielając do działań w  centrum 5
ło możliwości frontu. Fakt, że przeciwnik zdo- tuacji znacznie mniej korzystnej. Nie była to 11. Brygadę Zmotoryzowaną i  strzelców mo- 5
łał w ciągu tego dnia zająć kolejne obszary nie jednak sytuacja całkowicie przypadkowa, do- tocyklowych. Oddział ten nosił nazwę Grupa 5
miał w  tej sytuacji większego znaczenia. Za- wództwo frontu uwzględniało bowiem taki wa- „Angern”, od nazwiska dowódcy brygady płk. 5
miarem dowódcy frontu, gen. płk. Michaiła Pie- riant. Informacja o  utracie Dubna była znana Günthera von Angerna. Na północnym skrzy- 5
trowicza Kirponosa było przeprowadzenie jed- zanim zanim obydwa korpusy zmechanizo- dle tej grupy poruszały się czołgi, zabezpie- 5
noczesnych uderzeń z północy i południa w ce- wane dowodzone przez generałów Feklenkę czając grupę „piechoty”. Grupa płk. Angerna 6
lu okrążenia i zniszczenia czoła 1. GPanc. Zada- i Rokossowskiego wyruszyły na linię wyjścio- zamierzała zająć węzeł drogowy Młodawa po- 6
nia dla wojsk frontu ustalał rozkaz nr 0016. wą. Wyznaczenie pierwotnej pozycji wyjścio- łożony 10 km na wschód od Dubna. Poprze- 6
5. Armia generała majora Potapowa z podpo- wej było następstwem niewłaściwego rozpo- dniego dnia do tego punktu dotarł 43. pzmot. 6
rządkowanymi 9. i 19. KZmot. miała zająć ru- znania szerokości pasa, na którym nacierał z 43. DPanc. z plutonem czołgów i własną ar- 6
bież umożliwiającą atak na linii Gródek – Rym- przeciwnik. tylerią. Początkowo niemiecki atak napotkał 6
no, czyli w odległości 8 km na południowy-za- Nowa sytuacja, to nowe rozkazy. Zmodyfi- na silny opór ze strony dwóch wzmocnionych 6
chód od Łucka. Ta wzmocniona armia razem kowany wariant natarcia przewidywał, że batalionów piechoty. Po stracie dwóch czołgów 6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 57
BITWY I KAMPANIE
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6 Niemcy zmienili taktykę, okrążając miejsco- strony Hruszwicy poruszały się bardzo wolno. wsparcia piechotę zmotoryzowaną maszerują-
7 wość i  jednocześnie ostrzeliwując ją z  dział. Początkowo Niemcy cofali się pod naciskiem cą na Ostróg. Dowódca 43. DPanc. próbował
8 Obrona wycofała się, aby uniknąć okrążenia pancernej kolumny, ale ostatecznie atak zdo- podnieść swoje zasługi przedstawiając fałszy-
9 i  o  6.30 Młodawa została zdobyta. Łącznie łali odeprzeć w rejonie Warkowicz. 43. DPanc. wy obraz sytuacji. Rzekome próby sforsowa-
0 strona atakująca utraciła w  trakcie całej akcji zdołała dotrzeć jedynie do linii Pantalija – nia błotnistej rzeki i wyjścia na tyły sowieckie-
1 trzy czołgi. Raczyn. Oficjalnie Rosjanie tłumaczyli fiasko go przyczółka nie miały miejsca. Grupa „pan-
2 W tym samym czasie główne siły 43. DPanc. odbicia Dubna zniszczeniem przez cofających cerna” 11. DPanc. w ciągu całego dnia ograni-
3 podeszły do Dubna. Czołgistom zabrakło jed- się Niemców mostów w tym rejonie. Fałszywa czała się do działań obronnych. Nieudana pró-
4 nak wsparcia dywizyjnej artylerii, ciągniki informacja miała stanowić usprawiedliwienie ba odbicia Dubna kosztowała 43. DPanc. dwa
5 43. Pułku Haubic mogły bowiem poruszać się dla dowódcy zbiorczego pułku. W rzeczywisto- spalone KW i 15 zniszczonych T-26 oraz 128
6 z prędkością zaledwie 6 km/h. Nieco przypad- ści niemieckie czołgi zatrzymały natarcie koło zabitych i  rannych. Chociaż z  drugiej strony
7 kowo dywizja otrzymała natomiast wsparcie przeprawy przez rzekę Stubła pod Warkowi- zatrzymanie przeciwnika głównie za pomocą
8 cudzej piechoty i artylerii, kiedy napotkano wy- czami. Wszystkie mosty na tym odcinku oca- przestarzałych lekkich czołgów było pewnego
9 cofującą się 228. DS z 36. KStrzel. Dowódca lały i były później wykorzystywane. Przypusz- rodzaju sukcesem.
0 43. DPanc., płk Iwan Grigorijewicz Cybin na- czalnie zniszczona została jedynie przepra-
1 tychmiast podporządkował sobie tę dywizję wa przez tę rzekę pod Kryłówem. Dowództwo DZIAŁANIA 27 CZERWCA
2 i wykorzystał ją do ataku na miasto. Ze wszyst- 43. DPanc. próbowało jeszcze przekroczyć Niemcy nie czekając na kolejny sowiecki
3 kich czołgów dywizji pozostały sprawne jesz- błotniste brzegi Stubły, wykorzystując most kontratak sami przeszli do działań ofensyw-
4 cze 2 KW, 2 T-34 i 75 T-26. Wszystkie te wo- kolejowy znajdujący się na południe od War- nych w nocy z 26 na 27 czerwca, obchodząc
5 zy włączono do 86. ppanc. Teoretycznie w lu- kowicz. I ten zamiar nie powiódł się. Chociaż z  dwóch stron 43. DPanc. W  sytuacji, kiedy
6 dziach i  czołgach siły dywizji i  grupy „pan- próbę odbicia Dubna przez wiele lat przedsta- 40. DPanc. wycofała się z  frontu, niemiecka
7 cernej” były wyrównane, ale strona niemiec- wiano jako sukces, to w  rzeczywistości so- 13. DPanc. poruszająca się w kierunku Rów-
8 ka dysponowała znacznie liczniejszą artyle- wiecki zbiorczy pułk nie miał szans w  walce nego uzyskała możliwość zaatakowania tej dy-
9 rią i miała głównie czołgi średnie. Początkowo z doświadczoną 11. DPanc. Warunki terenowe wizji z boku i od tyłu. Ponieważ w rejonie Łucka
0 planowano atak 43. DPanc. na 9.00. Realnie uniemożliwiały także ominięcie grupy „pancer- 13. DPanc. napotkała na silny opór, jej dowód-
1 rozpoczęcie działań stało się możliwe dopiero nej”. Jedynym realnym sukcesem było zablo- ca postanowił obejść to miasto od południa.
2 o 14.00. Na czele ataku jechały cztery czołgi kowanie niewielkiego przyczółka i zatrzymanie Wykonując ten manewr dywizja znalazła się
3 nowych typów, a za nimi lekkie T-26. Ruch tej na cały dzień w tym rejonie niemieckiej dywi- na skrzydle 19. KZmech. Jednocześnie nie-
4 kolumny pancernej został bardzo szybko wy- zji. Dalszy marsz na wschód groził bowiem po- mieckie czołgi zdołały wyrwać się z przyczółka
5 kryty przez niemieckie samoloty rozpoznaw- zostawieniem przeprawy w sowieckich rękach pod Warkowiczami i rozpoczęły manewr okrą-
6 cze, co oczywiście wpłynęło na przygotowanie i zablokowaniem całej „Panzerstrasse”. Z ko- żania lewego skrzydła 43. DPanc. Ponieważ
7 obrony. Oprócz tego, czołgi nadchodzące od lei przymusowy postój 11. DPanc. pozbawił całkiem realna stała się groźba okrążenia tej

58
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BITWY I KAMPANIE

dywizji dowódca 19. KZmech. gen. mjr Nikołaj 0


Władimirowicz Feklenko o 3.00 wydał rozkaz =  KW-1 z armatą L-11 pochodzący z początku produkcji 0
wycofania jej w  kierunku Równego. Odwrót czołgów tego typu. Pojazd uległ awarii lub zabrakło 0
na dystansie około 30 km musiał być błyska- w nim paliwa. Położenie lin holowniczych 0
wiczny, pod tym miastem dywizja znalazła wskazuje na próbę ewakuacji zarzuconą 0
się bowiem już około 6:00. Marsz w przeciw- już na samym wstępie. 0
ną stronę trwał znacznie dłużej. Jednocześnie 0
19. KZmech. zaczął przesuwać się w  dół 0
wzdłuż centralnej „Panzerstrasse”, schodząc 0
z  kierunku działania XXXXVIII Korpusu. Od- 1
wrót 19. KZmech. w  kierunku Równego nie 1
oznaczał końca działań na wschód od Dubna. 1
Pospieszny odwrót oddziałów zmechanizo- 1
wanych pozostawił na placu boju 228. DS 1
płk. Aleksandra Michajłowicza Ilina z  odkry- 1
tymi skrzydłami. Dywizja ta mocno osłabiona 1
poprzednimi walkami nie miała szans w star- 1
ciu z  oddziałami pancernymi zamierzającymi 1
pokonać ostatnią przeszkodę w  natarciu na 1
Równe i Ostróg. 2
Niemiecki atak rozpoczął się około połud- 2
nia 27 czerwca. Z prawej strony przez Młynów 2
nacierała 13. DPanc., odcinając Rosjanom mo- 2
żliwość wycofania się w  kierunku Równego. tej dywizji zlikwidował groźbę zablokowania Czerwonej utworzenie takiej pozycji w  opar- 2
Z lewej strony manewr okrążający rozpoczęła środkowej „Panzerstrasse”, otwierając jedno- ciu o dywizję piechoty wspartą artylerią byłoby 2
pancerna grupa bojowa z 11. DPanc. Tę gru- cześnie wolną drogę na Ostróg. W  trakcie i realne i skuteczne. Nawet niewielkie, kilkugo- 2
pę próbował odrzucić 795. Pułk Strzelców, ale walk 11. DPanc., a dokładniej jej pułk czołgów, dzinne opóźnienie skutkowało rozbiciem 228. 2
kontratak załamał się w  silnym ogniu dział, zdobył w rejonie Mizoczy porzucony sprzęt ar- DS i dwóch pułków artylerii. Jedynym efektem 2
moździerzy, karabinów maszynowych i  czoł- tyleryjski należący do 205. i  458. pułków ar- prób utworzenia tej linii było powstrzymywanie 2
gów. Pułk został zmuszony do powrotu na po- tylerii 36. Korpusu Strzeleckiego. Oddziały te niemieckiej 11. DPanc., a następnie wydzielo- 3
zycje wyjściowe. Resztki 228. DS w takiej sy- po zużyciu pocisków zostały rozbite przez ata- nej z niej grupy „pancernej” przez 48 godzin. 3
tuacji, dla uniknięcia całkowitego zniszcze- kujące czołgi. Łupem zwycięzców padły tyl- 3
nia, rozpoczęły odwrót w kierunku miasteczka ko w przypadku pierwszego z tych pułków 22 DZIAŁANIA 8. KORPUSU 3
Zdołbunów leżącego na południe od Równego. działa A-19 kalibru 122 mm i 11 haubico-armat ZMECHANIZOWANEGO 3
W  trakcie trzydniowych walk dywizja utraciła ML-20 kalibru 152 mm oraz wszystkie ciągniki. Dla dowództwa Frontu Południowo-Zachodnie- 3
wszystkie haubice, armaty i  moździerze, po- Drugi z pułków stracił 15 dział. Rozbicie dywizji go znacznie ważniejsza była możliwość wy- 3
łowę ciężkich karabinów maszynowych, ca- strzeleckiej uniemożliwiło utworzenie w  opar- korzystania 8. KZmech. dalej tkwiącego w re- 3
ły sprzęt łączności i  około połowy żołnierzy. ciu o  błotnisty brzeg Ikwy zorganizowanej li- jonie Lwowa. Formacja ta zachowała więk- 3
Najciężej poszkodowany 799. ps stracił 75% nii obrony na odcinku od Młynowa do Dubna. szość ze swoich czołgów, w  tym nowe KW 3
ludzi zabitych, rannych i zaginionych. Odwrót Gdyby nie seria opóźnień w działaniach Armii i  T-34 i  przedstawiała znaczny potencjał bo- 4
4
4
=  Czołg Panzer III z 11. DPanc. podczas jazdy przez 4
pole zboża. Jak widać tzw. „desant czołgowy” nie był 4
sowieckim wynalazkiem. Niewielka ilość transporterów 4
opancerzonych i fatalny stan dróg powodowały, 4
że jazda na pancerzu była najprostszym 4
sposobem na zapewnienie 4
wsparcia piechoty. 4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
6
6
6
6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 59
BITWY I KAMPANIE
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3 =  Ataki niemieckich czołgów często były bardzo starannie przygotowane pod względem rozpoznania zamiarów i ruchów przeciwnika. Na zdjęciu niemiecki oficer
4 dokładnie lustruje teren, posługując się stereoskopową lornetą artyleryjską. Załoga czołgu Panzer IV z 11. DPanc. czeka na wynik rozpoznania.
5
6 jowy. Rankiem 25 czerwca korpus został włą- nęła w lasach na północny-zachód od miasta marsze w  ciągu ostatnich dni oraz zajmowa-
7 czony do sił wypełniających rozkaz nr 0015. i  miała problem z  pokonaniem tej naturalnej nie pozycji wyjściowych forsownym marszem
8 Wydaną o  7.00 decyzję o  rozpoczęciu kon- przeszkody. Sztabowcy planujący operację nie miały także wpływ na możliwości bojowe kor-
9 trataku dowództwo korpusu znajdujące się uwzględnili ilości i stanu dróg gruntowych na pusu. Według ocen dowódcy tego związku
0 w  rejonie Buska otrzymało dopiero o  9.20. tym terenie. Nieliczne drogi lokalne nadawały gen. lejtn. Rjabyszewa i jego naczelnika szta-
1 Ponieważ oddziały korpusu wykonywały kolej- się co najwyżej do przejazdu wozów konnych. bu ppłk. Aleksandra Wasiljewicza Cinczen-
2 ny przemarsz użycie ich w boju było niemoż- Pojazdy i holowana artyleria zwyczajnie nato- ki pozycję wyjściową osiągnęło 40–50% wo-
3 liwe do końca dnia. W takiej sytuacji dowódz- miast grzęzły w piasku. W efekcie wchodzące zów bojowych, którymi korpus dysponował
4 two Frontu Południowo-Zachodniego wydało do akcji oddziały czołgów nie otrzymały wspar- 22 czerwca. W  rzeczywistości było znacznie
5 nowy rozkaz nr 0016, przenoszący działania cia piechoty. Wprowadzanie oddziałów do wal- gorzej. W 12. DPanc. z około trzystu czołgów
6 na dzień następny z  zachowanym pierwotnym ki niejako na raty, czyli w miarę ich przybywa- w dwóch pułkach pozostało 75 wozów. Średnio
7 planem działań. Zgodnie z tym rozkazem w ata- nia na front było w  pierwszych miesiącach na jeden czołg wypadało około 415 przejecha-
8 ku miały wziąć udział 8. i  15. KZmech oraz wojny na wschodzie „normą” Armii Czerwonej. nych kilometrów i  30–35 godzin pracy silni-
9 8. DPanc. wydzielona z 4. KZmech. Pozycję Działania takie podczas prowadzenia ofensy- ka przy jednoczesnym braku regulaminowych
0 wyjściową oddziały miały zająć o 4.30 26 czerw- wy czy też kontrataku niweczyły pierwotne za- przeglądów technicznych. Trasy przemarszu
1 ca, a sam atak miał się rozpocząć o 9.00. łożenia sztabów. Dotychczas w historii wojen były usiane zepsutymi czołgami, zarówno sta-
2 Wieczorem główne siły 8. KZmech. osiągnę- czegoś takiego raczej nie praktykowano. Brak rych, jak i nowych typów. Nawet po naprawie
3 ły rejon Brodów, ale do rana nie zdołały w ca- dywizji zmotoryzowanej zaważył na losach ca- przez ekipę remontową nie były one w stanie
4 łości zająć pozycji wyjściowych. 7. DZmot. utk- łej akcji pod Brodami. Dodatkowo liczne prze- dołączyć do macierzystej jednostki. Zresztą
5 ilość zepsutych pojazdów przekraczała możli-
6 wości służb technicznych. W 34. DPanc. stra-
7 ty podczas przemarszu były mniejsze, ograni-
8 czyły się bowiem do 10 T-35, 15 T-26 i 18 po-
9 jazdów kołowych. Znaczna część czołgów tej
0 dywizji zepsuła się jednak już wcześniej na tra-
1 sie do Jaworowa. Uszkodzone czołgi porzuca-
2 no lub niszczono dla uniemożliwienia przeję-
3 cia ich przez przeciwnika. Ta dywizja poniosła
4 też innego rodzaju straty podczas przemarszu
5 do Jaworowa. Na pozycję wyjściową nie do-
6
7 =  Jeszcze jeden T-34 zniszczony w rejonie Jazowa
8 Starego. W tle widać charakterystyczną grupę
9 trzech zniszczonych wozów tego typu. Ustawienie
0 wraków wskazuje, że poruszały się chaotycznie
1 we wszystkich kierunkach pod ciężkim ostrzałem.
2 Z tego czołgu załoga zdołała wymontować
3 przyrządy celownicze, chociaż równie dobrze
4 mogli to zrobić niemieccy poszukiwacze pamiątek
5 z frontu. Uniesiona górna osłona przedziału
6 transmisyjnego odsłoniła pancerną żaluzję
7 nad skrzynią przekładniową.

60
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BITWY I KAMPANIE

tarły: pułk haubic, dywizjon artylerii przeciwlot- brygady Nikołaj Kiryłowicz Popiel obserwowali przyczółka pod Leszniowem. Stosunkowo nie- 0
niczej i jeden batalion piechoty zmotoryzowa- przebieg działań przemieszczając się z tą wła- liczne niemieckie Panzer III musiały wycofać 0
nej. W przypadku artylerii całkowicie zawiodły śnie dywizją. Już sam początek działań ran- się po konfrontacji z KW i T-34. Dla 16. DPanc. 0
ciągniki STZ-5, które nagminnie ulegały awa- kiem 26 czerwca przyniósł pierwsze poważ- było to pierwsze starcie na większą skalę z no- 0
riom. Z 39 etatowych traktorów dywizja otrzy- ne problemy. Warunki terenowe, a dokładniej wymi typami sowieckich czołgów. Niemcy mu- 0
mała tylko 14, z  których 4 niesprawne pozo- podmokłe łąki, wymuszały prowadzenie natar- sieli bronić się dość umiejętnie, ponieważ stra- 0
stawiono w Gródku Jagiellońskim, a kolejnych cia tylko wzdłuż jednej drogi. Czołowym od- ty 16. DPanc. były jednak niewielkie i ograni- 0
5 we Lwowie. Czyli realnie możliwe było ho- działom nie udało się zdobyć przyczółka, nie- czyły się do czterech czołgów. I w tej dywizji 0
lowanie tylko kilku ciężkich dział. Dywizja zo- mieccy saperzy zdołali bowiem wysadzić most przekonano się, że armaty Panzer III są ma- 0
stała pozbawiona możliwości walki z  artyle- na Słonówce. Piechota musiała sforsować ło przydatne w  walce z  T-34, a  przy spotka- 1
rią przeciwnika. Większość ciężkich czołgów rzekę pod ostrzałem, zdobyć przyczółek i za- niu z KW są całkiem bezużyteczne. Ponownie 1
KW z  34. DPanc. zachowała natomiast peł- bezpieczyć teren dla własnych saperów bu- konieczne stało się skierowanie do walki 1
ną sprawność, chociaż w  wozach tego typu dujących przeprawę. W tym czasie w rejonie z  czołgami armat przeciwlotniczych 88 mm. 1
bardzo często występowały awarie transmisji. 1
Przed rozpoczęciem działań jedyny korpus 1
zmechanizowany Frontu Południowo-Zachod- 1
niego użyty do ataku na skrzydło 1. Grupy Pan- 1
cernej został pokonany przez stan technicz- 1
ny własnych wozów bojowych. Do tego korpus 1
gen. Rjabyszewa zaczynał też przegrywać 2
z  przyrodą, na jego drodze znalazły się bo- 2
wiem dwie niewielkie, płynące ze wschodu na 2
zachód, rzeki Słonówka i Płaszówka, cechują- 2
ce się błotnistymi brzegami. Czołgi 12. DPanc. 2
nie były w  stanie pokonać tych przeszkód. 2
Wymusiło to wysłanie przed nimi piechoty, któ- 2
ra po zdobyciu przyczółków musiała zorgani- 2
zować przeprawy mostowe. 2
Podmokłe brzegi obu rzek zwiodły oddzia- 2
ły niemieckie poruszające się po centralnej 3
„Panzerstrasse”, od tej strony nie spodziewano 3
się bowiem nadejścia przeciwnika. Do rejonu 3
Leszniewa leżącego na trasie 8. KZmech. oko- 3
ło 15.00 25 czerwca dotarła 57. DP, która czu- 3
ła się na tyle bezpiecznie, że nie zorganizowa- 3
ła stanowisk obronnych. Podobnie zachowy- 3
wała się maszerująca centralną „Panzerstras- =  Porzucony BT-7 z wieżą cylindryczną i anteną 3
se” 16. DPanc. Także i następnego dnia obie poręczową. Uniesiona osłona filtru powietrza 12. DPanc. do 14:00 zajęła natomiast wzgó- 3
dywizje nie otrzymały konkretnych wiado- może świadczyć o problemach z instalacją rze 241,0, z którego było widać Beresteczko. 3
mości o  ruchach przeciwnika. Według prog- paliwową. Z tyłu jest widoczna armata przeciw- Część czołgów dotarła, mimo wysiłków wzmo- 4
noz sztabu 1. GPanc. należało spodziewać się lotnicza 85 mm wz. 1939 w położeniu do walki cnionego batalionu 179. pułku, do osiedli na 4
ataku z  rejonu Toporowa w  kierunku północ- z samolotami. Tego typu dział (obok 76 mm) zachód od Beresteczka. Niemiecka piechota 4
nym, czyli zakładano ponowne wejście do akcji używała do walki z czołgami 1. BArtPpanc. i  artyleria walczące pod Leszniowem musia- 4
15. KZmech. Koncentracja 8. KZmech. w rejo- ły się wycofać. Zbliżające się do miasteczka 4
nie Brodów pozostawała nierozpoznana. W ta- mostu powstało duże skupisko pojazdów sta- czołgi zagroziły nie tylko pozycjom niemiec- 4
kiej sytuacji dowództwo 1. GPanc. zdecydo- nowiące łatwy cel. Według relacji uczestników kiej artylerii. Ponieważ sztab korpusu znalazł 4
wało się na przydzielenie do oddziałów wal- wydarzeń czołgi stały dosłownie jeden przy się w odległości 6 km od linii frontu wycofano 4
czących z  próbującą wyrwać się z  okrążenia drugim często stykając się gąsienicami. Z dru- go wieczorem o 2 km dalej na północ i rozloko- 4
124. DS 670. batalionu niszczycieli czołgów. giej strony taka koncentracja dział czołgowych wano na wzgórzu. Strona niemiecka obawia- 4
Decyzja ta mocno ograniczyła możliwość wal- zapewniała silne wsparcie ogniowe dla pie- ła się też przejawiającego znaczną aktywność 5
ki z sowieckimi wozami bojowymi w walkach choty forsującej rzekę i budującej przeprawę. lotnictwa przeciwnika. 5
toczonych pod Leszniowem 26 czerwca. Błę- Na szczęście dla nacierających tej koncen- Natarcie 8. KZmech. szybko traciło jednak 5
dy i zaniedbania spowodowały, że na drodze tracji nie wykryło niemieckie lotnictwo. Około swój impet, a działania zaczęły stawać się cha- 5
atakujących KW, T-34, T-35, BT i  T-26 obro- 11.00 przeprawa została odbudowana i natar- otyczne. Dowództwo XXXXVIII KA skierowało 5
na była słaba i prowizoryczna. W przypadku jej cie było kontynuowane. W  tym miejscu rze- przeciwko atakującym 57. DP i  zawróciło na 5
przerwania powstawała całkiem realna możli- ka płynęła dwoma korytami i most na drugiej południe maszerujący na Sitno, wzmocniony 5
wość odcięcia 1. GPanc. od źródeł zaopatrze- z odnóg pozostał nienaruszony. 199. pp, który początkowo miał tam osłaniać 5
nia. Do stworzenia takiej sytuacji potrzebne Chociaż walki trwały już od wielu godzin, to skrzydło. Na polu walki pojawiły się też kolejne 5
było jedno silne uderzenie. dopiero koło południa na nową sytuację zare- elementy 16. DPanc. Czoło tej dywizji zmie- 5
Główną rolę w  sowieckim kontrataku mia- agowało dowództwo XXXXVIII Korpusu, kie- rzało w stronę Krzemieńca, ale znaczna część 6
ła odegrać 12. DPanc. jako formacja dość rując do odparcia ataku część 16. DPanc., poruszała się w znacznej odległości z tyłu po 6
dobrze wyposażona i  jak na standardy Armii a  dokładniej grupę bojową utworzoną wokół centralnej „Panzerstrasse”. Te oddziały mo- 6
Czerwonej doskonale wyszkolona. Jako jed- brygady piechoty zmotoryzowanej, zmierzają- gły wesprzeć 57. DP. Działaniami osobiście 6
na z pierwszych dywizji pancernych otrzymała cą w tym czasie w kierunku Leszniowa i Bere- kierował dowódca tej dywizji gen. por. Oscar 6
w znacznej ilości czołgi KW i T-34. W związku steczka. Od nazwiska dowódcy brygady okre- Blümm. Oprócz czołgów dywizja pancerna 6
z tym zarówno dowódca korpusu Rjabyszew, ślano ją jako Grupa „Wagnera”. Z  tą właśnie skierowała do odpierania 8. KZmech. artyle- 6
jak i jego zastępca ds. politycznych komisarz grupą starła się 12. DPanc. po opuszczeniu rię polową i armaty przeciwpancerne PaK 38 6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 61
BITWY I KAMPANIE
1 =  Próba ewakuacji tego KW-2 zakończyła się
2 niepowodzeniem i pancerny kolos
3 pozostał przy linii kolejowej, blokując
4 możliwość przejazdu. Czołg należał
5 do 41. DPanc. z 22. KZmech. Otwór na osłonie
6 haubicy nie jest śladem po trafieniu,
7 lecz lukiem kontrolnym pozbawionym zaślepki.
8
9 tów samoloty zaatakowały pozycje 12. DPanc.
0 Między 14.00 a 20.00 przeprowadzono około
1 20 nalotów, które spowodowały spore straty
2 wśród artylerii i taborów. Chociaż same czoł-
3 gi specjalnie nie ucierpiały, to dywizja utraci-
4 ła transport (w tym wszystkie ciągniki), amuni-
5 cję, paliwo i żywność. Dwa pułki bombowe za
6 cenę He 111z KG 55 i dwóch Ju 88 z KG 51
7 pozbawiły 12. DPanc. możliwości bojowych.
8 W tym samym czasie 34. DPanc. ukryta w la-
9 sach umknęła uwadze niemieckich lotników.
0 Ataki Luftwaffe były jednymi z pierwszych te-
1 go typu działań na froncie wschodnim, które
2 udaremniły działania ofensywne korpusu zme-
3 chanizowanego, co zdecydowanie zmieniło
4 sytuację w rejonie Radziechowa i Leszniowa.
5 kalibru 50 mm, mogące niszczyć nawet KW. Mocno zredukowane siły 12. DPanc. nie zdo- Po raz pierwszy tak skuteczny atak przepro-
6 Według niemieckich relacji nowe sowieckie łały pokonać niemieckiej obrony. Sytuacja wy- wadzono przeciwko 6. KZmech. w  walkach
7 czołgi były wielokrotnie trafiane z  37 mm ar- glądałaby zapewne inaczej, gdyby dywizja po- o Grodno. W odróżnieniu od wojsk lądowych
8 mat przeciwpancernych bez widocznych skut- siadała chociaż połowę ze swoich etatowych manewrowanie oddziałami lotniczymi było
9 ków. Jeden z KW otrzymał aż 23 trafienia, któ- czołgów. Według danych rosyjskich dywiz- znacznie szybsze i prostsze. Długotrwałe ata-
0 rych jedynym efektem było zaklinowanie me- ja utraciła 33 wozy bojowe (5 KW, 18 T-34, ki powodujące znaczne straty miały także po-
1 chanizmu obrotu wieży. Standardowe armaty 10 BT-7), z  których dwa ugrzęzły w  błocie. ważny wpływ na psychikę przeciwnika, często
2 przeciwpancerne Wehrmachtu były skutecz- Tego dnia w  oficjalnym raporcie przyznano pozbawiając go całkowicie woli walki.
3 ne jedynie wobec czołgów lekkich. Na dystan- się jednak do utraty jedynie 8 czołgów. Cieka- W  czasie, kiedy 12. DPanc. była rozbija-
4 sie poniżej 500 m mogły one jednak uszkodzić wostką jest to, że niemiecka obrona zaliczyła na przez lotnictwo działała także druga dy-
5 także i T-34. W tych czołgach jakość spawa- zniszczone T-34 jako czołgi lekkie. W później- wizja pancerna 8. KZmech., czyli 34. DPanc.
6 nych połączeń pancerza była niskiej jakości szej fazie bitwy wzięło też udział lotnictwo nie- Ten oddział dość łatwo zdołał pokonać błotni-
7 i kilkukrotne trafienie w płytę powodowało pę- mieckie, wcześniej tego dnia zajęte niszcze- stą rzeczkę. Poruszał się też dość szybko, li-
8 kanie spawów. niem lotnisk przeciwnika. Po zmianie prioryte- kwidując po drodze niewielkie grupy niemiec-
9
0
1 =  Kolumna niemieckich czołgów z 11. DPanc. na ulicy ukraińskiego
2 miasteczka. Po lewej stronie widać tył czołgu wsparcia Panzer
3 IV, w centrum zdjęcia Panzer III. Na oknach budynków widać
4 naklejone paski papieru mające zapobiegać stłuczeniom szyb.
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7

62
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BITWY I KAMPANIE
0
0
0
0
0
0
0
0
0
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
2
2
2
2
2
2
2
2
2
2
3
3
3
3
3
3
kich żołnierzy. Wykorzystując jako osłonę le- gi oraz od frontu z rejonów Tesługowa, Ostro- Dowódca tej dywizji płk Aleksandr Wasiljewicz 3
śny masyw dywizja w krótkim czasie osiągnęła wa i Mytnicy. Bezpośredni atak na wieś Tesłu- Gierasimow o 13:00 rozpoczął natarcie w te- 3
rejon Chocimia i Redkowa (Ridkiv), oddalony gów uniemożliwiała błotnista rzeczka Płaszów- renie podmokłym i zalesionym w rejonie Bor- 3
od Beresteczka o mniej niż 10 km. Część czoł- ka. Dalsze działania bez osłony skrzydeł by- dulaki, Stanisławczyk, Monastyrek. Walki trwa- 3
gów dotarła aż do kolonii Mytnica w  bezpo- ły możliwe tylko przy współpracy z 12. DPanc., ły do wieczora, ale natarcie praktycznie utknę- 4
średnim sąsiedztwie miasta. Ponieważ w tym ale ta utraciła już zdolność bojową. Wieczorem ło w miejscu. Wybór tego odcinka był decyzją 4
czasie dostępne elementy 16. DPanc. i  lot- zagrożenie dla skrzydeł było już całkiem re- jak najbardziej chybioną. Gęsty las, poprze- 4
nictwo odpierały 12. DPanc. sytuacja na po- alne. Oprócz tego przeciwnik reagował bar- cinany licznymi błotnistymi rzeczkami i  stru- 4
łudnie od Beresteczka zaczęła stawać się kry- dzo szybko. Drogą z  Tesługowa w  kierunku mieniami, niemal całkowicie uniemożliwiał ruch 4
tyczna. Do wieczora 34. DPanc., atakującej Kozinia poruszała się kolumna samochodów pojazdów. Chociaż wcześniej dywizja pokony- 4
z  rejonu na północny-wschód od Leszniowa i czołgów licząca około 100 pojazdów, a w le- wała z dużym trudem podobny teren bez kon- 4
przez Redków, udało się przeciąć drogę pod sie koło Antonówki na południe od Beresteczka taktu z przeciwnikiem, to z trudnych do zro- 4
Ostrowem. O 18:00 po otrzymaniu wiadomo- pojawiła się duża grupa czołgów. Były to ele- zumienia przyczyn jej dowódca podjął dzia- 4
ści o zagrożeniu niemieckie oddziały wykonały menty 16. DPanc. zmierzające w  kierunku łania bojowe w  takich samych warunkach. 4
rozkaz wysadzenia mostów na rzece Styr. Do Krzemieńca. Obie te grupy, rozpoznane zresz- Podjęty atak w  niczym nie zmienił sytuacji 5
walki z sowieckimi czołgami rzucono wszyst- tą przez zwiad 8. KZmech, w  każdej chwili reszty korpusu, a brak dywizji na głównym kie- 5
kie dostępne rezerwy artylerii przeciwpancer- mogły znaleźć się na tyłach korpusu. Po pra- runku działania spowodował fiasko całej akcji. 5
nej znajdujące się w  Beresteczku. Tak utwo- wej stronie korpusu była wolna przestrzeń, Zresztą sama koncepcja prowadzenia natar- 5
rzoną grupą niszczycieli czołgów kierował do- którą przeciwnik mógł dowolnie wykorzysty- cia przez gęste lasy nie miała sensu, nielicz- 5
wódca Pułku „Hermann Göring”. Zadanie miał wać. Nie było też kontaktu z oddziałami Armii ne drogi leśne i przecinki można bardzo łatwo 5
o tyle ułatwione, że większość z atakujących Czerwonej w rejonie Krzemieńca. W takiej sy- bowiem kontrolować ogniem artylerii polowej 5
czołgów stanowiły T-26. Z tymi pojazdami nie- tuacji wieczorem dowódca dywizji, płk. Iwan i przeciwpancernej. 5
mieckie armaty 37 mm radziły sobie bez pro- Wasiljewicz Wasiljew wydał rozkaz odwrotu Stronie niemieckiej udało się 26 czerwca 5
blemów. Nie wiadomo, czy pod Chocimiem do lasów w rejonie Chocimia. Ostatecznie atak odeprzeć pierwszy atak 8. KZmech. w rejonie 5
i Redkowem użyto sześciu egzemplarzy KW, przeprowadzony 26 czerwca przez 34. DPanc. Brodów. Drugi atak następnego dnia na tych 6
jakie jeszcze pozostały w dywizji. Z pewnością zakończył się utratą 31 T-26, 5 BT i 3 samo- samych kierunkach był już niemożliwy, kor- 6
nie było tam T-35, wszystkie pozostały bowiem chodów pancernych. pus nie miał bowiem do niego sił, a przeciwnik 6
z powodu awarii gdzieś po drodze. Atak osta- Główną przyczyną fiaska kontrataku był zdołał przygotować obronę. Mimo tego w nocy 6
tecznie załamał się pod Mytnicą, gdzie artyle- brak koordynacji działań dywizji pancernych Rjabyszew osobiście udał się do 34. DPanc. 6
ria zniszczyła lub wyeliminowała około 30 czoł- i niewykorzystanie możliwości 7. DZmot., któ- Oficjalnie swój wyjazd tłumaczył brakiem infor- 6
gów. Próba marszu w  kierunku Beresteczka rą wprowadzono do akcji dopiero po południu macji o aktualnym stanie tego oddziału. Taką 6
została powstrzymana ogniem z obu stron dro- i do tego na jeszcze innym odcinku frontu. misję mógł jednak spokojnie powierzyć ko- 6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 63
BITWY I KAMPANIE
1 w  występie lwowskim. Naprawdę 1. GPanc.
2 kierowała się dalej na Ostróg i  Szepietówkę,
3 a manewr okrążający miał być wykonany póź-
4 niej i to na znacznie większą skalę. Dalszym
5 celem 1 GPanc. było osiągnięcie rejonu Ber-
6 dyczowa i Żytomierza z wykorzystaniem wszy-
7 stkich możliwych dróg przy jednoczesnym bra-
8 ku osłony skrzydeł. Taki zamysł był ryzykow-
9 ny i przy kontynuacji ataków korpusów zme-
0 chanizowanych mógł być nawet udaremnio-
1 ny. Korpusy właśnie zostały jednak wycofane
2 z frontu i niemiecka armia mogła dalej konty-
3 nuować marsz w głąb Ukrainy.
4 Ustawione za 37. Korpusem Strzeleckim
5 mocno sfatygowane korpusy zmechanizo-
6 wane miały zostać wykorzystane do kolejne-
7 go ataku na skrzydło 1. GPanc. Jednocześnie
8 dowództwo frontu rozpoczęło wycofywanie
9 wojsk z  występu lwowskiego. Zgodnie z  roz-
0 kazem nr 0016 6. Armia razem z podporząd-
1 kowanym jej 37. KS (141. DS. i 139. DS) mia-
2 =  Czołg lekki BT-7 późniejszych serii produkcyjnych z całkowicie oderwaną po wewnętrznej eksplozji niszą wieży. ła przejść na rubież Nowy Poczajów, Ponikwa,
3 Zdjęcie wykonano w okresie walk o Dubno na ulicy jednego z dawnych polskich miasteczek. Usznia, Złoczów, Gołogóry, Hanaczów. Z ko-
4 lei 12. Armia miała wycofać się na linię Stryj,
5 muś ze sztabu. W rzeczywistości chciał oso- nia dywizji 8. KZmech. Zawiodła także koor- Dolina, Wyszków. Oznaczało to skrócenie linii
6 biście sprawdzić szanse na przeprowadzenie dynacja działań z  15. KZmech. Oprócz tego frontu i  skierowanie jej na północny-zachód.
7 siłami tej dywizji kolejnego ataku w ciągu na- dowództwo Frontu Południowo-Zachodniego Decyzji sztabu frontu nie zaakceptowało Na-
8 stępnego dnia. Sądził bowiem, że dywizja za- błędnie oceniło zamiary przeciwnika zakłada- czelne Dowództwo w Moskwie, nakazując trwa-
9 chowała jeszcze pewną wartość bojową. Jego jąc, że 1 GPanc. będzie nacierała w kierunku nie na dotychczasowych pozycjach. Podjęta
0 nadzieje przekreśliły decyzje podjęte na wyż- południowo-wschodnim z rejonu Dubno, Wer- w stolicy ocena niemieckich planów była pra-
1 szym szczeblu. Decyzje te miały, jak się nieba- ba, Radziwiłłów na Brody i Tarnopol. Pozorna widłowa, 1. GPanc. skręciła bowiem na połu-
2 wem okazało, poważny wpływ na dalszy prze- zmiana kierunku działań 1. GPanc. wynikała dnie dopiero po przekroczeniu granicy z 1939
3 bieg wypadków. z  konieczności skierowania 11. DPanc. i  16. roku. Zatrzymanie odwrotu było już nie-
4 O  2:30 w  nocy 27 czerwca generał ma- DPanc. na równoległe trasy. W sztabie frontu możliwe, ale pojawiła się nowa koncepcja
5 jor Panjuchow w  sztabie 8. KZmech przeka- uznano natomiast ten manewr za atak w kie- wykorzystania korpusów zmechanizowanych.
6 zał Rjabyszewowi rozkaz nakazujący opusz- runku Tarnopola, grożący okrążeniem wojsk 8. KZmech. miał uderzyć w  kierunku pół-
7 czenie pozycji w rejonie Nowy Poczajów, Pod- nocno-wschodnim, bezpośrednio na Dubno,
8 kamień, Złoczów. Tę rubież miał obsadzić =  Czołgi, które 22 czerwca znajdowały się a  15. KZmech ponownie miał podjąć próbę
9 37. Korpus Strzelecki. Pozostałości 8. KZmech. w bazach remontowych w większości nie zostały odbicia Beresteczka. Zakładano, że w  przy-
0 miały zająć miejsce w  drugiej linii i  wspierać ewakuowane. Widoczny na zdjęciu T-35 nr 744-64 padku połączenia pod Dubnem korpusów
1 piechotę posiadanymi środkami ogniowymi. produkcji z 1939 roku został porzucony w Gródku gen. Rjabyszewa (8. KZmech.), gen. Rokos-
2 Rozkaz miano wykonać natychmiast. Rozkaz Jagiellońskim. Prymitywna konstrukcja nad sowskiego (9. KZmech.) i gen. Fieklenki (19.
3 ten w praktyce zatwierdzał już istniejący stan tyłem kadłuba miała służyć do demontażu silnika. KZmech.) uda się rozdzielić siły 1. GPanc.
4 faktyczny. 34 DPanc. miała wycofać się po tra- Gąsienice czołgu mogły zostać zdjęte przez personel Zmiana kierunku planowanych ataków poz-
5 sie Puliny (Czerwonoarmiejsk), Nowy Pocza- bazy w ramach demolowania porzucanego sprzętu. walała na chociaż częściowe skoordynowa-
6 jów i  rozlokować się na południe od dru-
7 giej z  tych miejscowości. Z  kolei 12. DPanc.
8 i  7. DZmot. miały natomiast wycofać się tra-
9 są Brody – Podkamień do rejonu na połu-
0 dniowy wschód od Podkamienia. Dowódca
1 12. DPanc. gen. mjr Timofjej Andrejewicz
2 Miszanin decyzję o  odejściu z  pierwszej linii
3 podjął samowolnie już wieczorem 26 czerwca.
4 Przypuszczalnie wycofując się do lasów chciał
5 uchronić przed kolejnymi stratami resztki swo-
6 jej jednostki. Tego dnia z całej dywizji pozosta-
7 ło tylko około 40 czołgów, a artyleria już nie ist-
8 niała. Każdy kolejny niemiecki atak mógł się
9 zakończyć całkowitym zniszczeniem dywi-
0 zji. Do lasów na północnym brzegu Słonówki
1 częściowo wycofała się także znajdująca się
2 z prawej strony 34. DPanc. Być może celem
3 gen. Miszanina była zamiana pozycji z dywizją
4 płk. Wasiljewa, a dowódca korpusu był o tym
5 planie powiadomiony.
6 Fiasko próby odbicia Beresteczka wynika-
7 ło nie tylko z  braku właściwego współdziała-

64
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BITWY I KAMPANIE

nie działań korpusów generałów Rjabyszewa 12. DPanc., grupa ta przesuwająca się w kie- 0
i Karpezo (15. KZmech) z korpusami genera- runku Werby, gdzie miała połączyć się z  34. 0
łów Fieklenki i Rokossowskiego. Pozwalała tak- DPanc. liczyła około 30 czołgów. Dowódcą te- 0
że na zaatakowanie przez 8. KZmech. skrzy- go zgrupowania pancernego został komisarz 0
dła niemieckiej grupy zmierzającej w  kierun- korpusu N.K. Popiel. Pozostałe ocalałe ele- 0
ku Krzemieńca i  likwidowała zagrożenie dla menty 12. DPanc. znajdowały się w  rejonie 0
Tarnopola. Rozkazy obejmujące nowy zakres Podkamienia, gdzie próbowano doprowadzić 0
działań do 8. i 15. Korpusu dostarczyli komi- je do porządku. 7. DZmot. 27 czerwca w dal- 0
sarz brygady A.I. Michajłow i dowódca bryga- szym ciągu przedzierała się natomiast przez 0
dy N.S. Pietuchow. Dołączył do nich członek lasy i nie osiągnęła pozycji wyjściowej. Odpowiedz na trzy pytania: 1
Rady Wojennej frontu N.N. Waszugin. Mimo, że do boju udało się skierować je- 1
Delegacja sztabu frontu dotarła do miejsca dynie część 8. KZmech., to pierwsze godziny  to był dowódcą 9. Mieszanej Dywizji
K 1
stacjonowania 8. KZmech, położonego o 2 km ataku na Dubno zakończyły się sukcesem. Lotniczej w czerwcu 1941 roku? 1
na południe od Brodów około 6.00 27 czerw- Natarcie liczącej około 200 czołgów grupy Po- 1
 Ile czołgów straciła niemiecka 4. DPanc.
ca. Rozkaz dowódcy Frontu Południowo-Za- piela trafiło w lukę między czołowymi oddzia- 1
w walkach pod Mokrą w 1939 roku? 1
chodniego nr 2121 wymagał rozpoczęcia na- łami 16. DPanc. pod Krzemieńcem i  57. DP.
tarcia już o 9.00 tego samego dnia na kierun- Oprócz tego został wbity klin między dwie-  Kiedy oblatano Me 264V1 1
ku Brody, Werba, Dubno. Do wieczora korpus ma grupami bojowymi tej dywizji pancernej. i kto był pilotem samolotu? 1
miał opanować rejon Dubno, Wołkowyje, Wer- Nieobstawiona luka pozwoliła na szybkie skie- 1
ba. Przed rozpoczęciem natarcia konieczne rowanie wszystkich sowieckich czołgów pod Odpowiedzi prosimy nadsyłać 2
było zawrócenie 12. DPanc., która od wieczo- Dubno. do 10 listopada 2019 roku pod adres: 2
ra 26 czerwca kierowała się na południe dro- Atak na tym kierunku kompletnie zaskoczył zbigniew.lalak@magnum-x.pl 2
gą z Brodów do Podkamienia. Kolumna dywi- stronę niemiecką. Z jednej strony spodziewa- z dopiskiem WYGRAJ OSPREYA! 2
zji była rozciągnięta na trasie ponad 20 km. no się kolejnej próby odzyskania Beresteczka. 2
Rozkaz z 7.00 nakazywał tej dywizji rozpoczę- Z drugiej uważano, że przeciwnik poniósł po- Zwycięzcy konkursu z TWH 4/2019: 2
cie ataku w kierunku Sitno, Kozin i Werba. Do ważne straty i nie będzie mógł użyć tak wie- Grzegorz Głowacki, Gdynia; 2
wieczora dywizja miała opanować rejon Po- lu czołgów. Dowództwo 1. GPanc., co praw- Krzysztof Włodarczyk, Kwidzyn; 2
dłuże, Werba, Sudobicze. Z kolei 34. DPanc. da zorganizowało specjalny oddział złożony Paweł Cichocki, Toruń. 2
miała atakować wzdłuż szlaku Kozin, Werba, z 670. batalionu niszczycieli czołgów i batalio- 2
Dubno i oczekiwano, że do wieczora zajmie re- nu strzelców motocyklowych, ale umieściło go 3
jon Dubno, Zagórce Małe, Semiduby. 7. DZmot. na spodziewanym kierunku kontrataku. 3
miała natomiast poruszać się w kierunku Bro- Według danych XXXXVIII Korpusu około 3
dy, Puliny i Werba. Wieczorem miała osiągnąć 19.00 sytuacja stała się krytyczna. Sowieckie 3
rejon Werba, Rudnia, Bereh, zabezpieczając czołgi mimo strat przerwały obronę pod Werbą 3
tyły dywizji pancernych. Wszystkie dywizje kor- i kierowały się w stronę Dubna i Brodów prze- 3
pusu miały rozpocząć działania o 9.00. cinając szlak komunikacyjny. Pod Honoratką 3
Podany termin ataku był całkowicie niereal- niemiecka brygada piechoty usiłowała połą- 3
ny, dywizje nie były bowiem gotowe do dzia- czyć się z czołowymi oddziałami 16. DPanc., 3
łania, a oprócz tego korpus nie posiadał aktu- czołówka 34. DPanc. zdołała natomiast do- 3
alnych informacji o przeciwniku. Według póź- trzeć niemal do Dubna i pod Tarakanowem za- 4
niejszej oceny gen. Rjabyszewa atak był moż- atakowała batalion łączności i tabory niemiec- 4
liwy dopiero rano następnego dnia. Już około kiego korpusu. Według danych niemieckich 4
10:00 do sztabu korpusu przybył jednak N.N. główna grupa uderzeniowa złożona z  około 4
Waszugin, który domagał się natychmiasto- 50 „superciężkich” czołgów poruszała się na 4
wego rozpoczęcia działań. Mimo opóźnienia południe od szosy w okolicy Tarnawki. Niem- 4
Źródło fotografii: zbiory autora, R. Witkowski. Mapy: Piotr Wawrzkiewicz.

dowódca korpusu próbował chociaż częścio- cy „widzieli” mnóstwo pięciowieżowych T-35, Nagrodą dla trzech uczestników konkursu jest książka 4
wo wykonać rozkaz. W tym celu między 7.30 chociaż było ich tylko kilka. Także potężnych wybrana z prezentowanych obok wydawnictw Osprey. 4
i 8.30 przebywał w miejscu rozlokowania 34. KW-2 było znacznie mniej. W efekcie działań 4
DPanc., wyznaczając zadania podczas ataku 34. DPanc. gen. mjr Hans-Valentin Hube wraz 4
na Dubno. Tylko ta dywizja mogła w  miarę z częścią sztabu 16. DPanc. znalazł się w okrą- 5
szybko rozpocząć działania. 12. DPanc. cały żeniu i w każdej chwili mógł trafić do niewoli. 5
czas była natomiast zajęta odwracaniem kie- Grupa komisarza Popiela doszła do Dubna 5
runku marszu, a 7. DZmot. ugrzęzła w lasach. już po zmroku 27 czerwca. Wbrew później- 5
Użycie 34. DPanc. stało się realne dopie- szym twierdzeniom tego komisarza sowiec- 5
ro po południu. Oddziały dywizji ruszyły mię- kie oddziały do miasta nie weszły. 67. ppanc., 5
dzy 14.00 a  14.30. W  rzeczywistości dzia- który jako pierwszy dotarł do granic Dubna na- 5
łania rozpoczęła już o  10.00 grupa 25 cięż- trafił na silny ogień armat przeciwpancernych 5
kich i średnich czołgów z 12. DPanc., a dopie- i artylerii polowej, prowadzony z południowych 5
ro o  14.00 ruszyła za nią 34. DPanc., liczą- rejonów miasta i  z  położonego na zachód 5
ca jeszcze 150–156 czołgów. Spora jeszcze Zabramia. Popiel obawiając się dużych strat 6
ilość zachowanych czołgów przypuszczalnie podczas nocnego ataku bez światła księżyca 6
wynikała z  dołączenia do dywizji pojazdów, postanowił wycofać się do wsi Podłuża, leżą- 6
które pozostały na trasie przemarszów w wy- cej na południowy-zachód od Dubna. Później 6
niku awarii. Razem z  czołgami z  dywizji po- okazało się, że niemiecka obrona przy końcu 6
ruszała się grupa motocyklistów i  dywizyj- dnia była do pokonania. Decyzja Popiela po- Fundatorem nagród i organizatorem konkursu 6
na artyleria. O 17.00 w rejonie Puliny pojawi- zwoliła na skonsolidowanie niemieckich dzia- jest wydawnictwo Osprey Publishing 6
ły się pozostałości 23. i 24. pułku pancernego łań i zaważyła na przebiegu całej operacji.  6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 65
WOJNA W POWIETRZU
1
2
3
4
NIEDZIELA 22 CZERWCA 1941 ROKU
5
6 ROBERT WRÓBLEWSKI
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6

Zagłada 9. Mieszanej
7
8
9
0
1

Dywizji Lotniczej
2
3
4
5
6
7

9. MDL
8 została sformowana w sierpniu 1940 ro- 1941 roku podporządkowano jej dodatkowo 124. Pułk Lotnictwa My-
9 ku na podstawie dekretu Rady Komisarzy śliwskiego (PLM).
0 Ludowych z 25 lipca tego samego roku. Dywizji przydzielono 4 lotniska bazowe (Białystok, Bielsk Podlaski,
1 Pododdziały dywizji rozlokowano w Białymstoku i pobliskich miejscowo- Roś i Zabłudów) oraz 22 lotniska operacyjne (Białostoczek, Czerwony
2 ściach. Jej dowódcą mianowano Bohatera Związku Sowieckiego, gene- Bór, Dobrzyniówka, Dolistowo, Dołubowo, Dwór Borysowszczyzna, Go-
3 rała majora lotnictwa Siergieja Czernycha. Szefem sztabu wyznaczo- niądz, Knyszyn, Kwatery, Kuriany, Łapy, Łomża, Pietkowo, Rudka,
4 no płk. Nazarowa. Sztab dywizji kwaterował w Białymstoku w Pałacyku Sieburczyn, Stawiski, Świsłocz, Tarnowo-Gąski, Wołkowysk, Wyliny-Ruś,
5 Beckera przy ulicy Świętojańskiej 15. W pobliżu, przy ulicy Mickiewicza 1, Wysokie Mazowieckie, Zambrów)1. Z lotnisk operacyjnych aż 11 potrze-
6 w budynku Byłego Gimnazjum Żeńskiego stacjonował sztab 10. Armii, bowało rozbudowy. Większość lotnisk to były lotniska prostokątne
7 a modernistyczne gmachy byłej Izby Skarbowej i Sądu Okręgowego za- o rozmiarach 1200 x 1000 m. Ale były też lotniska mniejsze niż 800 m
8 jęło NKGB i NKWD. Początkowo dywizja składała się z trzech pułków (Czerwony Bór, Zambrów). Największymi lotniskami było lotnisko Bia-
9 myśliwskich (41., 126. i 129.) i jednego bombowego (13). W kwietniu łystok-Krywlany 2100 x 2100 m, lotnisko Kwatery 1500 x 1500 m oraz lot-
0
1 Lotnictwo Frontu Zachodniego (FZ) – do 21 czerwca 1941 roku Zachodniego Specjalnego
2 Okręgu Wojskowego (ZSOW) było jednym z najsilniejszych z pięciu frontów, które weszły
3 do bitwy w pierwszym dniu wojny. Składało się ono z 6 dywizji, 2 pułków i 8 eskadr lotniczych.
4 Dowódca sił powietrznych FZ, generał major Iwan Kopiec dysponował 12. i 13. Dywizją
5 Lotnictwa Bombowego (DLB), 43. Dywizją Lotnictwa Myśliwskiego (DLM) oraz 313. i 314.
6 Samodzielnymi Pułkami Rozpoznawczymi. Było to tzw. lotnictwo frontowe. Lotnictwem
7 armijnym, podporządkowanym dowódcom sił powietrznych trzech armii (10., 4. i 3. A) były:
8 9., 10. i 11. Mieszana Dywizja Lotnicza (MDL). W sumie front posiadał 29 pułków lotniczych,
9
w tym 12 myśliwskich, 13 bombowych, 2 szturmowe, 2 zwiadowcze i dysponował 1789
0
samolotami. Z frontem w razie potrzeby mógł współdziałać 3. Korpus Lotnictwa Dalekiego
1
2 Zasięgu, dowodzony przez pułkownika Nikołaja Skripko. Korpus składał się z 42. i 52. Dywizji
3 Lotnictwa Bombowego Dalekiego Zasięgu. Każda z dywizji miała dwa pułki bombowców,
4 z których jeden był uzbrojony w samoloty DB-3F, a drugi samoloty TB-3. Wraz z bombowcami
5 dalekiego zasięgu front mógł liczyć na wsparcie 2084 samolotów! Najsilniejszą sowiecką
6 dywizją lotniczą była stacjonująca na Białostocczyźnie 9. MDL. Dywizja mimo, że posiadała 262
7 nowoczesne myśliwce MiG przestała istnieć już pierwszego dnia wojny sowiecko-niemieckiej.

66
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WOJNA W POWIETRZU

nisko Bielsk Podlaski – Piliki 1600 x 1200 m. Rozpoczęto też budowę be- ne (np. Łomża, Kuriany, Pietkowo, Wyliny-Ruś i Rudka). Część samolo- 0
tonowych pasów startowych o rozmiarach 1200 x 80 m na 4 lotniskach tów pozostała również na lotniskach bazowych. 0
bazowych (Białystok – obiekt nr 253, Bielsk Podlaski – obiekt nr 169, Roś Z  początkiem 1941 roku rozpoczęto przezbrajanie pułków myśliw- 0
– obiekt nr 360 i Zabłudów – obiekt nr 117) i 6 lotniskach operacyjnych skich 9. MDL w nowe myśliwce MiG-1 i MiG-3. Pierwszych 35 myśliwców 0
(m.in. Goniądz – obiekt nr 101, Kwatery – obiekt nr 294, Łapy – obiekt MiG-1 w dniu 21 stycznia 1941 roku wysłano z Moskwy do Białegostoku 0
nr 202, Świsłocz – obiekt nr 270)2. Większość lotnisk była pod zarządem do 41. PLM. W końcu miesiąca do pułku skierowano myśliwce MiG-33. 0
stacjonującego w Białymstoku 12. Rejonu Baz Lotniczych, część zabez- 0
pieczał logistycznie 14. Rejon Baz Lotniczych (m.in. lotnisko Wołkowysk, 0
Roś i Dwór Borysowszczyzna). 0
Główną bazą dywizji było lotnisko w  Białystoku, usytuowane w  po- 1
łudniowej części miasta na terenie zlikwidowanego folwarku Krywlany. 1
Północno-zachodnią granicą lotniska była szosa Zambrowska, północ- 1
nowschodnią ulica Mickiewicza, południowo-zachodnią i  południowo- 1
-wschodnią granicę stanowił Las Solnicki. Wiosną 1941 roku lotnisko 1
zostało znacznie powiększone i  wybudowano betonowy pas startowy. 1
Lotnisko zajmowało obszar ponad 400 hektarów i  miało kształt wielo- 1
boku o wymiarach 2100 x 2100 m. Na lotnisku znajdowały się dwa pa- 1
sy startowe. Jeden o całkowitej długości 1250 m i szerokości 80 m był 1
utwardzony sześciobocznymi płytami betonowymi i  miał pole wzlotów 1
w  kierunku północny zachód – południowy wschód. Drugi był ziemny, 2
o  długości 1200 m i  szerokości 80 m, z  polem wzlotów skierowanym 2
na południowy zachód – północny wschód. W północno-zachodniej czę- 2
ści lotniska usytuowano koszary dla pilotów i  personelu technicznego. =  Generał major Iwan Kopiec dowódca sił powietrznych Frontu Zachodniego. 2
Znajdowały się tam również 2 hangary, z których utwardzone drogi do- W obawie przed aresztowaniem popełnił samobójstwo 23 czerwca 1941 roku. 2
jazdowe prowadziły do pasów startowych. W  południowej części lotni- =  Po prawej generał major lotnictwa Siergiej Czernych dowódca 9. MDP. 2
ska był budynek koszarowy i budynki zarządu lotniska ze stanowiskiem Aresztowany 8 lipca l941 roku. Po krótkim procesie skazany na karę śmierci. 2
kontroli lotów. Tutaj również znajdowały się dwa hangary z utwardzony- Wyrok wykonano 16 października 1941 roku. 2
mi drogami dojazdowymi do pasów startowych. We wschodniej części 2
lotniska latem 1941 roku trwała budowa dwóch hangarów i innych bu- Rozmontowane samoloty dostarczono do Białegostoku koleją, gdzie 2
dynków. Po północno-wschodniej stronie ulicy Mickiewicza wiosną 1941 miały zostać złożone. W tym celu z Zakładu nr 1 w Moskwie (producent 3
roku Sowieci założyli skład amunicji, węzeł łączności i wybudowali ma- myśliwców MiG-1 i MiG-3) do Białegostoku przyjechała brygada specjali- 3
łe koszary – kilka baraków i  obóz namiotowy. W  południowo-wschod- stów pod kierownictwem M. Mironowa. Jej zadaniem było składanie ma- 3
niej części lotniska usytuowano skład paliw. Docelowo miały tam po- szyn i usuwanie wykrytych wad materiałowych. Dostawy nowych MiG- 3
wstać podziemne zbiorniki paliwa. Na lotnisku stacjonował Zarząd 106. 3 rosły. Od drugiej połowy maja rozmontowane samoloty dostarczano 3
Bazy Lotniczej (dawny Zarząd 37. Bazy Lotniczej) z  podległą kompa- koleją w rejony dyslokacji poszczególnych pułków. Przykładowo samo- 3
nią łączności, 162. Batalion Obsługi Lotnisk, 148. Lotniskowa Kompania loty przeznaczone dla 129. PLM, stacjonującego na lotnisku polowym 3
Techniczna i 37. Bateria Przeciwlotnicza. Tarnowo-Gąski, rozładowywano na stacji Czyżew. 3
Zgodnie z  rozkazem z  17 maja 1941 roku wszystkie pułki lotnicze MiG-3 był bardzo nowoczesnym myśliwcem. Świetnie spisywał się na 3
przebazowane zostały do obozów letnich na lotniska operacyjne (polo- dużej wysokości. Na wysokościach 4000 m i wyżej miał osiągi lepsze do 3
we): 13. PLB z lotniska Roś na lotnisko Dwór Borysowszczyzna, 41. PLM Messerschmitta Bf 109F. Jego potężny silnik na wysokości 4000–7000 m 4
z Białegostoku na lotnisko Sieburczyn, 124. PLM z Białegostoku na lot- działał bez zarzutu. Na wysokości 5000 m rozwijał prędkość maksymalną 4
nisko Wysokie Mazowieckie, 126. PLM z Bielska Podlaskiego na lotni- 621 km/h. Ale praktyka działań wojennych pokazała, że większość walk po- 4
sko Dołubowo, 129. PLM z Zabłudowa na lotnisko w Tarnowie-Gąskach. wietrznych odbywała się na wysokości 1500–3000 m. A w takich warun- 4
Małe grupy samolotów przebazowano również na inne lotniska operacyj- kach MiG-3 w dużej mierze tracił swoje zalety. Na średnich wysokościach 4
4
=  Myśliwce MiG-3 z 124. PLM zniszczone na lotnisku w Wysokim 4
Mazowieckim. Na drugim planie „biała 1” z 4. eskadry. 4
4
4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
6
6
6
6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 67
WOJNA W POWIETRZU
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5 =  Dyslokacja pułków 9. MDL 21 czerwca 1941 roku.
6
7
8 był wolniejszy od Messerschmitta Bf 109. Na małych wysokościach MiG-3, wych. Do wybuchu wojny tylko części samolotów przywrócono zdolność
9 rozwijając zaledwie 474 km/h, przegrywał z nim już znacznie. bojową.
0 Ilość różnych awarii w  nowych samolotach okazała się „imponują- Jak na tak nowoczesny myśliwiec MiG-3 był początkowo bardzo sła-
1 ca”. Nowe myśliwce MiG-1 i MiG-3 miały wiele wad projektowych i pro- bo uzbrojony – 1 wielkokalibrowy karabin maszynowy kalibru 12,7 mm
2 dukcyjnych: częste awarie silników, uszkodzenia podwozia, niszczenie i  2 karabiny maszynowe kalibru 7,62 mm nad silnikiem zsynchronizo-
3 śmigła przez karabiny maszynowe z  powodu słabej synchronizacji itp. wane ze śmigłem. W tej sytuacji od lutego rozpoczęto seryjną produk-
4 Usterki były usuwane na bieżąco przez techników z Moskwy. Mimo to cję samolotów z  dodatkowymi dwoma karabinami maszynowymi kali-
5 z powodu licznych usterek w 41. PLM nie odbyły się w terminie testy woj- bru 12,7 mm w gondolach pod skrzydłami. Modyfikacją objęto również
6 skowe samolotów. Do połowy kwietnia w  9. MDL poważnym awariom samoloty już wyprodukowane. Dodatkowe uzbrojenie zmniejszyło pręd-
7 uległo 20 MiGów. W sześciu maszynach MiG-1 i dwóch MiG-3 w wyni- kość maksymalną samolotu o 20–35 km/h, ale znacznie zwiększyło siłę
8 ku wypadków zostały uszkodzone skrzydła. Ze względu na wady pro- ognia. W przededniu wojny, w dniu 10 czerwca z Moskwy wydano roz-
9 dukcyjne i błędy w pilotażu w kilku maszynach pękły opony kół podwo- kaz 9. MDL przygotowania samolotów do jakiegoś pokazu lub parady,
0 zia oraz zostały połamane golenie podwozia, poważnemu uszkodzeniu czyli czasowego usunięcia podskrzydłowych gondoli z karabinami ma-
1 uległo poszycie środkowej sekcji skrzydła, zostało poluzowanych wie- szynowymi, a  zatem w  czasie niemieckiego ataku samoloty były czę-
2 le nitów kadłuba. Po pierwszym strzelaniu rozregulowała się synchroni- ściowo rozbrojone.
3 zacja karabinów maszynowych. Podczas kontroli karabinów maszyno- Samolot okazał się bardzo trudny w  pilotażu. Najwięcej problemów
4 wych w MiGach z 124. PLM w dniu 4 czerwca ujawniono, że w 50 sa- stwarzał podczas startu i lądowania. Wysoka prędkość lądowania i słaba
5 molotach synchronizatory mają defekty produkcyjne. Brygada Zakładu widoczność z kabiny do przodu w dół były przyczyną wielu wypadków.
6 nr 1 w Moskwie i personel techniczny pułku pośpiesznie przystąpili do Dowódca 43. DLM gen. mjr Georgij Zacharow tak opisał właściwości pi-
7 wymiany wadliwych synchronizatorów i zestrojenia karabinów maszyno- lotażowe MiGa: Nie wybaczał błędów w pilotowaniu, został zaprojekto-

68
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WOJNA W POWIETRZU
0
0
0
0
0
0
0
0
0
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
2
2
2
=  Junkersy Ju 87 Stuka z StG 2 latem 1941 roku. 2
2
2
wany tylko dla dobrego pilota. Przeciętny pilot na MiGu automatycznie Do 1 czerwca 1941 roku piloci pułku wylatali łącznie 667 godzin i 32 mi- 2
stawał się słaby, a słabi po prostu nie mogli na nim latać. W marcu po raz nuty, z  czego tylko 60 godzin i  50 minut (195 lotów) na MiGach, czyli 2
pierwszy do samolotu wsiadł dowódca dywizji, gen. Czernych. Drugi lot mniej niż 10 godzin nalotu na każdego z 82 pilotów pułku. W innych puł- 2
prawie skończył się tragicznie. Generał wylądował z wielkim trudem i tyl- kach sytuacja nie była wiele lepsza. W raporcie „Stan sił powietrznych 2
ko cudem nie rozbił myśliwca całkowicie. Potem nigdy już nie wsiadł do Zachodniego Specjalnego Okręgu Wojskowego na dzień 15 maja 1941 3
kabiny MiGa. Także mjr Olejnikow, inspektor z dowództwa sił powietrz- roku” podano, że cała 9. MDL miała 303 pilotów uprawnionych do samo- 3
nych ZSOW po trzech bardzo nerwowych lotach na MiG-3, postanowił dzielnego latania na samolotach bojowych, 49 załóg bombowych i  64 3
przestać kusić los. Niemniej jednak obaj zostali uznani za oblatanych na młodych pilotów, którzy dopiero rozpoczynali szkolenie. W okresie czte- 3
MiG-3, czyli opanowali loty na nowym myśliwcu (sic!). W  ciągu pierw- rech miesięcy piloci wszystkich pięciu pułków wylatali łącznie 4335 go- 3
szych czterech miesięcy 1941 roku w dywizji odnotowano 51 wypadków dzin, co dało niewiele ponad 10 godzin nalotu na pilota. Sytuacja w szko- 3
lotniczych. W dniu 14 maja podczas oblotu MiGa zginął w katastrofie je- leniu bojowym była znacznie gorsza. Od stycznia do kwietnia piloci czte- 3
den z najbardziej doświadczonych pilotów 124. PLM, dowódca 4. eska- rech pułków myśliwskich przeprowadzi 68 ćwiczebnych walk powietrz- 3
dry kpt. Tichonow. nych i wykonali 431 strzelań powietrznych (średnio 1,3 na pilota). Jednak 3
Wyszkolenie w  pilotażu lotników 9. MDL było na miernym pozio- zgodnie z dokumentami 124. PLM w ciągu pierwszych pięciu miesięcy 3
mie. Przykładowo nalot pilotów 124. PLM na I-16 przed przeniesieniem 1941 roku piloci pułku nigdy nie ćwiczyli strzelań do celów powietrzu. 4
z 11. MDL do 9. MDL wyniósł w 1940 roku (kwiecień–grudzień) średnio Natomiast w styczniu 1941 roku na lotnisku w Moczuliszczach wykonali 4
20–25 godzin, co nawet jak na sowieckie standardy nie spełniało mini- 10 strzelań do celów naziemnych. Po przeniesieniu do Białegostoku ta- 4
malnych wymagań. W kwietniu 1941 roku pułk został przeniesiony z lot- kich strzelań nie przeprowadzono. Z kolei zgodnie z w/w raportem za- 4
niska Moczuliszcze pod Mińskiem na lotnisko w Białymstoku. Niemal na- łogi bombowców z  13. PLB w  tym czasie nie przeprowadziły ani jed- 4
tychmiast przystąpiono do przezbrajania pułku w myśliwce MiG-3. Z te- nego szkolnego bombardowania. Piloci bombowców SB i  bombow- 4
go powodu wiosenne szkolenie w pilotażu było bardzo ograniczone. ców nurkujących Ar-2 prawo do samodzielnych lotów uzyskiwali śred- 4
4
4
4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
=  Messerschmitty Bf 110 z 1./SKG. 210 6
w latem 1941 roku. Na pierwszym planie 6
Messerschmitt Bf 110E-2Trop „S9+EH”. 6
6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 69
WOJNA W POWIETRZU
1 lonych pilotów myśliwskich, z których 287 było
2 =  Plan sowieckiego lotniska uprawnionych do pilotowania samolotów star-
3 Białystok-Krywlany. szego typu oraz 226 pilotów uprawnionych do
4 samodzielnych lotów na MiG-3. Jednak tylko
5 76 pilotów było gotowych do walki na MiGach.
6 Do tego należy doliczyć ponad 60 pilotów bę-
7 dących w trakcie szkolenia i nie posiadających
8 uprawnień do samodzielnych lotów oraz 49
9 przeszkolonych pilotów bombowców. Szacuje
0 się, że dywizja posiadała około 420 pilotów,
1 czyli mniej więcej tylu co samolotów bojowych.
2 Precyzyjne ustalenie liczby samolotów po-
3 siadanych przez dywizję w dniu wybuchu woj-
4 ny jest niemożliwe. Sprawozdania i  raporty
5 sprzed wybuchu wojny i  sporządzone po jej
6 wybuchu nieznacznie się różnią. Przed wy-
7 buchem wojny, w 15 maja 1941 roku 9. MDL
8 posiadała 427 samolotów bojowych w  tym:
9 37 MiG-1 i 200 MiG-3, 74 I-15/I-16, 57 I-153,
0 29 SB, 22 Ar-2 i 8 Pe-2. W sprawozdaniu za
1 1941 rok dowódca sił powietrznych Frontu
2 Zachodniego, płk Naumienko wymienił liczbę
3 262 MiGów posiadanych przez dywizję w dniu
4 22 czerwca 1941 roku. Także w  czerwcu 25
5 I-16 zostało przekazanych do nowo formu-
6 jącego się 184. PLM. Z  kolei w  raporcie płk.
7 Chudiakowa widnieje liczba 419 samolotów
8 bojowych (235 MiG-3, 73 I-15/I-16, 52 I-153
9 nio po 8–10 lotach z  instruktorem. Najzdolniejszy pilot pułku, młodszy i 59 bombowców). Tak więc można przyjąć, że liczba samolotów bojo-
0 lejtnant Usenko takie uprawnienia uzyskał już po trzech lotach na Ar-2. wych posiadanych przez dywizję w  dniu wybuchu wojny wynosiła nie
1 Późną wiosną po przebazowaniu pułku na lotnisko polowe w  Dworze mniej niż 420, w tym nie mniej niż 360 myśliwskich i 59 bombowców oraz
2 Borysowszczyzna załogi Ar-2 przeszły szkolenie bombardowań z  lotu kilkadziesiąt samolotów szkolnych i łącznikowych. 9. MDL była najsilniej-
3 nurkowego. Nie wiadomo jaka była częstotliwość szkolenia i  ile załóg szą dywizją sowieckich sił lotniczych.
4 przeszkolono. W czerwcu rozpoczęto przezbrajanie 13. PLB w samolo- W  ostatnim tygodniu poprzedzającym wybuch wojny sowiecko-nie-
5 ty Pe-2. Dowództwo sił powietrznych ZSOW uważało, że w 9. MDL do- mieckiej jednostki przyfrontowe były zalewane rozkazami, instrukcjami
6 minuje: [...] nadmierna pewność siebie personelu latającego, przewarto- i wytycznymi. W jednej z istotniejszych stwierdzono: [...] kategorycznie
7 ściowanie lotników przez dowództwo, brak systematyczności w ścisłym zabrania się liniowego i  grupowego parkowania samolotów. Samoloty
8 wdrażaniu instrukcji i zarządzeń [...] W pracy sztabu panuje jakaś zaro- miały zostać rozproszone na skraju lotniska i zamaskowane z wykorzy-
9 zumiałość [...]. Mimo to 9. MDL została uznana za jedną z najlepszych staniem naturalnych i sztucznych osłon. Jednocześnie nakazano samo-
0 w swojej klasie. W rzeczywistości sytuacja nie była tak dobra. W rapor- loty utrzymywać w pełnej gotowości bojowej. Z niezrozumiałych powo-
1 cie szefa sztabu sił powietrznych Frontu Zachodniego, płk. Chudiakowa dów dyrektywa ta w większości pułków 9. MDL nie została zrealizowa-
2 „O  liczebności bojowej sił powietrznych Frontu Zachodniego” z  lipca na. Jej wdrażanie rozpoczęto dopiero po pierwszych porannych nalotach
3 1941 roku podano, że w przededniu wojny w dywizji było 305 przeszko- (sic!). W piątek 20 czerwca sztab sił powietrznych ZSOW telegraficznie
4 wprowadził z dniem 21 czerwca stan podwyższonej gotowości bojowej.
5 Nakazał wstrzymanie przepustek dla kadry dowódczej i ściągnięcie z po-
6 wrotem do jednostek urlopowanych lotników. Jednak zgodnie ze wspo-
7 mnieniami dowódcy 10. MDL, płk. Biełowa rozkaz ten został anulowany
8 w sobotę 21 czerwca o godzinie 15.00. Toteż np. cała kadra dowódcza
9 z 13. PLM wieczorem wyjechała na niedzielę do rodzin. Powróciła dopie-
0 ro na kolację 22 czerwca. Podobna sytuacja była również w 126. PLM.
1 Na przepustkę wyjechał także dowódca 124. PLM, mjr Połunin i  wró-
2 cił dopiero po południu 22 czerwca. Nawet w sztabie 9. DLM żołnierze
3 kładli się spać w dobrych humorach przed niedzielnymi przepustkami.
4 Raptem o godzinie 1.00 w niedzielę 22 czerwca ogłoszono alarm bojowy.
5 Alarmowe rozkazy przekazano pułkom. Jednak z niektórymi pułkami ra-
6 diooperator sztabu dywizji nie mógł nawiązać łączności do godziny 3.00.
7 O godzinie 3.00 – 3.15 w dniu 22 czerwca 1941 roku samoloty nie-
8 mieckiej 2. Floty Powietrznej zaatakowały wcześniej rozpoznane cele4.
9 Główne uderzenie skierowane zostało na sowieckie lotniska, miejsca
0 dyslokacji i  koncentracji wojsk, stanowiska dowodzenia, węzły łączno-
1 ści, linie telefoniczne, składy amunicji i paliw oraz wybrane stacje i wę-
2 zły kolejowe.
3 W  północnej części Występu Białostockiego działało lotnictwo VIII
4 Korpusu Lotniczego (KLot.) generała lotnictwa Wolframa  Freiherr von
5 Richthofena. W dniu 21 czerwca korpus posiadał 535 samolotów, z te-
6 =  Junkersy Ju 87 Stuka z 3./St.G.2 latem 1941 roku. go 408 gotowych do walki. Do ranka 22 czerwca wzrosła liczba goto-
7 wych do boju samolotów. Pierwszym zadaniem pułków lotniczych było

70
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WOJNA W POWIETRZU

wyeliminowanie z walki sowieckiego lotnictwa. Lotniska w Sieburczynie, nisko w Dołubowie rankiem nie było atakowane. Wsparcie bombowcom 0
Zambrowie oraz miasto Białystok stały się celem Dornierów Do 17 z I./KG 2 miała zapewnić część eskadr myśliwców Messerschmitt Bf 109 z I./JG 51 0
mjr. Waldemara Lerche. Samoloty wystartowały z  lotniska w  Orzyszu kpt. Hermanna-Friedricha Joppiena bazujących na lotnisku w Starejwsi 0
o godzinie 2.00 – 2.10 i punktualnie o godzinie 3.15 zbombardowały swoje koło Węgrowa i część II./JG 51 kpt. Josefa Fözö z lotniska w Siedlcach. 0
pierwsze cele. Messerschmitty Bf 109 z II./JG 27 kpt. Wolfganga Lipperta Około godziny 9.30 Messerschmitty z 4./JG 51 zaatakowały 19 sowiec- 0
miały zapewnić osłonę bombowcom oraz wykonać samodzielne zada- kich bombowców SB z kursu dowódców majora Nikiforowa z 13. DLB 0
nia, m.in. atak na lotnisko w Łomży i Wysokim Mazowieckim. Dywizjon w  Bobrujsku. Sowieckie bombowce miały zbombardować niemieckie 0
ten stacjonował na lotnisku w Berżnikach na Suwalszczyźnie – 4 kilome- czołgi przeprawiające się przez Bug w rejonie miejscowości Nur na po- 0
try od granicy sowieckiej i 12 czerwca został przebazowany na lotnisko łudnie od Ciechanowca. Bombowce czołgów nie znalazły, dokonały więc 0
w Przasnyszu5. Lotniska w Dworze Borysowszczyzna i oddalonej o 12 ki- nalotu na ugrupowania niemieckich wojsk w rejonie Kosowa Lackiego. Po 1
lometrów Czerlonce, gdzie stacjonowały sowieckie bombowce z 9. i 11. krótkiej walce piloci 4./JG 51 por. Ericha Hohagena zgłosili zestrzelenie 1
1
1
1
1
1
1
1
1
2
2
2
2
2
2
2
2
=  Messerschmitty Bf 109 z 3./JG 51 latem 1941 roku. 2
2
MDL, stały cię celem Messerschmittów Bf 109 z  III./JG 27 kpt. Maxa 3
Dobislava (lotnisko Sobolewo pod Suwałkami). Do pierwszej akcji każdy 3
myśliwiec wyruszył uzbrojony w 96 dwukilogramowych bomb SD-2, które 3
wykorzystano głównie do ataku na lotniska oraz do niszczenia linii telefo- 3
nicznych i telegraficznych. Po pierwszej akcji, Messerschmitty z JG 27 zo- 3
stały skierowane do działań w kierunku Wilna. Definitywny cios sowiec- 3
kim bombowcom jeszcze w godzinach rannych zadały 3
Messerschmitty Bf 110 z  II./ ZG 26 kpt. Ralpha von 3
Rettberga (lotnisko w  Suwałkach). Po ich akcji, do go- 3
dziny 9.00 przestały istnieć pułki bombowców z  Dworu 3
Borysowszczyzna i  Czerlonka. Także rankiem z  lotni- 4
ska w Przasnyszu wystartowały Messerschmitty Bf 109 4
(w  wersji myśliwsko-bombowej) z  II.(S)/LG 2 mjr. Otto 4
Weissa oraz szturmowe Henschle Hs 123 z 10.(S)/LG 2. 4
Ich celem były różne obiekty militarne w ogólnym obszarze 4
Łomża – Zambrów – Białystok, w tym cele w Białymstoku. 4
Następnie do akcji weszły również startujące z lotniska 4
w Przasnyszu bombowce nurkujące Junkers Ju 87 Stu- 4
ka z  StG 2 mjr. Oskara Dinorta (dwa dywizjony). Po 4
pierwszej porannej akcji przeciwko lotnictwu sowieckie- 4
mu Dorniery I./KG 2 skierowano na wsparcie pośred- 5
nie i bezpośrednie wojsk lądowych w ogólnym obszarze 5
Łomża – Białystok. Stukasy z StG 2 wykonały podobne 5
zadania, startując do akcji trzy–cztery razy w ciągu dnia. 5
Natomiast Messerschmitty i Henschle z II.(S)/LG 2 i 10. =  Dornier Do 17Z-2 „U5+DA” z eskadry sztabowej KG 2 latem 1941 roku. 5
(S)/LG 2 po pierwszej akcji przeniesione zostały na lot- 5
niska w Suwałkach i Berżnikach, skąd startowały do walki w obszarze 14 SB (9.32 – 9.45). Dodatkowe 2 SB zestrzelił Ofw. Heinrich Höfemeier 5
Grodna6. z 1./JG 51 (9.43 i 9.45), który razem z ppor. Heinzem Bärem eskortował 5
W południowej części Występu Białostockiego operowało lotnictwo II Kor- uszkodzonego Heinkla He 111. W sowieckim meldunku podano, że z 19 5
pusu Lotniczego generała lotnictwa Bruna Loerzera. W  przeddzień samolotów grupy zostało zestrzelonych 14, a  4 przymusowo lądowały 5
wojny korpus wyposażony był w  602 samoloty, z  tego 366 było goto- w rejonie wsi Kobyla na wschodnim brzegu Bugu. Druga formacja so- 6
wych do walki. W dniu 22 czerwca liczba samolotów gotowych do bo- wieckich 21 bombowców SB z 24. PLB z 13. DLB realizowała podobne 6
ju była wyższa. Zniszczenie sowieckich samolotów stacjonujących na zadanie. Gdy nie znalazła czołgów zbombardowała niemieckie ugrupo- 6
lotniskach w  Wysokim Mazowieckim i  Bielsku Podlaskim powierzono wania w rejonie Kamieńczyka i Małkini Górnej. Wtedy została zaatako- 6
dwóm dywizjonom Heinkli He 111 z  KG 53 ppłk. Paula Weitkusa ba- wana przez myśliwce z 3./JG 51 por. Heinricha Kraffta. Messerschmitty 6
zujących w Grójcu i Radzyniu Podlaskim. Heinkle I./KG 53 ppłk. Ericha zgłosiły zestrzelenie 9 DB-3 (9.55 – 10.03) – błędnie rozpoznano typ sa- 6
Kaufmanna rankiem zbombardowały lotnisko w Wysokim Mazowieckim, molotów sowieckich. Sowieci przyznali się do straty 8 samolotów SB. Po 6
a III./KG 53 mjr. Richarda Fabiana lotnisko w Bielsku Podlaskim7. Lot- porannym nalocie bombowców, z bazy w Rogoźniczce do akcji weszły 6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 71
WOJNA W POWIETRZU
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4 =  Działania lotnictwa niemieckiego
5 przeciwko 9. MDL, 21 czerwca 1941 roku.
6
7
8 Messerschmitty Bf 110 z II./SKG 210 kpt. Rolfa Kaldracka, parokrotnie 4. Brygada Obrony Przeciwlotniczej (BOPlot.), osłaniająca Białystok,
9 ponawiając uderzenia na wszystkie lotniska sowieckiej 9. MDL. Niektóre do około 8 godziny (7 cz.b.) nie rozpoczęła działań i nie oddała nawet
0 załogi sześciokrotnie startowały do misji bojowych. Po południu bom- jednego wystrzału do przeciwnika. Podczas dochodzenia ustalono, że
1 bowce z I./KG 53 powtórzyły nalot na lotnisko w Wysokim Mazowieckim, 4. BOPlot. otrzymała specjalny rozkaz od pomocnika dowódcy ds. obro-
2 a Heinkle III./KG 53 wieczorem zbombardowały lotnisko w Białymstoku. ny przeciwlotniczej w sztabie ZSOW, aby do odwołania nie strzelać do
3 Obiekty strategiczne atakowały małe grupy niemieckich samolotów samolotów przeciwnika i rozkaz ten został anulowany dopiero przez do-
4 (4–12 sztuk). Ataki wykonywały eskadry (Staffel) samolotów bombo- wódcę 10. Armii.
5 wych, szturmowych i  myśliwskich. Z  reguły ataki odbywały się falami, 9. MDL, stacjonująca w Białymstoku, pomimo otrzymania rozkazu by-
6 po nalocie eskadry myśliwskiej lub bombowej nalot powtarzały myśliw- cia w gotowości bojowej z 20 na 21 [czerwca – przypis autora], została
7 ce bombardujące lub eskadry szybkich bombowców Me 110. Stukasy również zaskoczona i rozpoczęła osłonę Białegostoku kilkoma samolo-
8 nie atakowały lotnisk. Nurkowce skierowano przeciwko innym celom mi- tami MiG z 41. PLM.
9 litarnym. Natomiast Heinkle He 111 bombardowały siłami dywizjonów Prostując małą nieścisłość – lotnisko białostockie nie było rankiem
0 (Gruppe). Zgodnie z raportem szefa 3. oddziału sztabu 10. Armii, pułko- bombardowane – raport przedstawia stan osłony przeciwlotniczej klu-
1 wego komisarza (pułkownika) Łosia: czowego miasta regionu. Uzupełnić ten raport należy o informacje, że
2 O godzinie 3.58 (2.58 czasu berlińskiego) nad Białymstokiem pojawi- część baterii przeciwlotniczych osłaniających lotniska w przeddzień woj-
3 ły się pierwsze samoloty wroga i zaczęły bombardować białostockie lot- ny rozebrała swoje armaty celem konserwacji, a dywizjony i baterie prze-
4 nisko, armijny batalion łączności, węzeł łączności, linię kolejową i sze- ciwlotnicze wszystkich dywizji pancernych i  piechoty były na poligonie
5 reg innych obiektów. W tym samym czasie zostały zbombardowane nie- przeciwlotniczym pod Mińskiem. Praktycznie w  pierwszych godzinach
6 mal wszystkie miasta i miejscowości, w których stacjonowały sztaby po- wojny sowiecko-niemieckiej na terenie całej Białostocczyzny wojska so-
7 doddziałów 10. Armii. wieckie same pozbawiły się osłony przeciwlotniczej.

72
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WOJNA W POWIETRZU
=  Zniszczone I-15bis z 41. PLM na lotnisku w Sieburczynie 0
lub Białymstoku. Czerwiec 1941 roku. 0
0
twy powietrznej. Pierwsze bomby spadły w pobliżu budynków, w których 0
znajdował się sztab 10. Armii i kierownictwo NKGB – NKWD. W budyn- 0
kach wyleciały szyby, kilka osób zostało rannych odłamkami9. Bitwa po- 0
wietrzna nad Białymstokiem była zaledwie incydentalnym starciem po- 0
jedynczym MiGów z 41. PLM z niemieckimi myśliwcami, zakończonym 0
zestrzeleniem sowieckich samolotów. Lotnictwo niemieckie było całko- 0
wicie bezkarne. Zbombardowane zostały także koszary 6. KZmech., 1
gdzie stacjonował sztab korpusu i samodzielne pododdziały korpuśne. 1
Zniszczonych zostało tam 20 samochodów transportowych, zginęło wie- 1
lu żołnierzy w  tym szef zaopatrzenia 6. KZmech., ppłk Chołudieniew. 1
W  korpuśnym węźle łączności uszkodzone zostały anteny radiostacji. 1
Ucierpiały również koszary 7. DPanc.: 13. Pułku Czołgów w Choroszczy 1
i  14. Pułku Czołgów w  Nowosiółkach. Tuż przed bombardowaniem 1
większość sowieckich czołgów zdążyła wyjść na szosę. Jednak przed 1
Narwią kolumna 13. Pułku Czołgów została namierzona i zbombardowa- 1
na. W nalocie ranny został dowódca pułku major Tjapkin. Z nieznanych 1
Głównym celem niemieckiego lotnictwa było zniszczenie baz 9. MDL, przyczyn koszary 4. DPanc. (przy ulicy Bema i Kawaleryjskiej) nie były 2
gdzie znajdowały się najnowsze typy samolotów. Dzięki wywiadowi bombardowane i pododdziały bez zakłóceń osiągnęły rejony koncentra- 2
agenturalnemu i  rozpoznaniu lotniczemu, Niemcy znali dyslokację so- cji. Bombardowaniami objęty został również rejon przemysłowy w pobli- 2
wieckich samolotów na lotniskach polowych i  tam właśnie skierowali żu dworca kolejowego10. Wieczorem 22 czerwca nad Białymstokiem po- 2
swoje główne uderzenie. Pierwsze uderzenia przetrwała niewielka część jawiło się około 30 bombowców Heinkel He 111. Były to trzy eskadry III. 2
samolotów. W pierwszym alarmistycznym meldunku sztabu 9. MDL kie- Gruppe mjr. Fabiana z  III./KG 53 w  osłonie myśliwców Messerschmitt 2
rowanym do dowództwa sił powietrznych FZ, szef sztabu płk Nazarow Bf 109 jednej z eskadr z JG 51. Celem bombowców było lotnisko Bia- 2
zapisał: Białystok – bombardują wszystkie lotniska – 16 zniszczony – łystok-Krywlany. Po skutecznym bombardowaniu niemieckie samoloty 2
bombardują grupami od 5 do 55. Meldunek delikatnie rzecz ujmując był bez strat powróciły na lotniska w Radzyniu i Siedlcach. 2
nieprecyzyjny. Lotniska w pobliżu Białegostoku (Białystok- 2
Krywlany, Kuriany, Zabłudów) nie były bombardowane, a te =  MiG-3 z 124. PLM „biała 5” porzucony 3
co zostały zaatakowane, to na pewno nie grupami do 55 na lotnisku w Wysokim Mazowieckim. 3
samolotów. Jednak dowództwo 9. MDL utraciło łączność ze 3
swoimi pułkami i nie podjęło żadnych działań w celu rozpro- 3
szenia ocalałych samolotów. O godzinie 8.30 utracono rów- 3
nież połączenie telefoniczne z  dowództwem sił powietrz- 3
nych Frontu Zachodniego. Pozostała tylko łączność radio- 3
wa. W meldunku radiowym z godziny 9.31 całkowicie bez- 3
radny, niespełna trzydziestoletni generał Czernych otwar- 3
tym tekstem informował: Wszystkie myśliwce zniszczone. 3
Proszę o  pomoc. Czernych8. Warto zaznaczyć, że pułki 4
myśliwskie dywizji w pierwszych nalotach poniosły ciężkie 4
straty, ale jeszcze nie zostały zniszczone. Stało się tak pod- 4
czas kolejnych nalotów i w walkach powietrznych. Jednak 4
już rankiem 22 czerwca wiele samolotów dywizji odleciało 4
na lotnisko w Baranowiczach. Gdy rano 22 czerwca 162. 4
PLM (43. DLM), przebazowany z Mogilewa, wylądował na 4
lotnisku w Baranowiczach, znajdowało się już na nim wie- 4
le samolotów (m.in. MiG-1, MiG-3, Jak-1) z różnych pułków 4
i  dywizji: którym w  pierwszych minutach wojny udało się NIEKTÓRE ZWYCIĘSTWA POWIETRZNE SAMOLOTÓW 4
wystartować podczas bombardowania. Wszystko wskazu- LUFTWAFFE W OBSZARZE OPERACYJNYM 9. MDL: 5
je na to, że samoloty, które pierwsze poderwały się w po- 5
wietrze, już nie lądowały na własnych lotniskach. Odleciały 1) kpt. Wolfgang Lippert z II./JG 27 zgłosił zestrzelenie I-15 o godz. 4.15 na południe od Knyszyna, 5
daleko na wschód, pomijając nawet swoje lotniska bazowe. 2) kpt. Lippert z II./JG 27 zgłosił zestrzelenie I-17 (MiGa) o godz. 4.18 na północny zachód od Wizny, 5
Wieczorem sztab dywizji drogą radiowa i przez łączników 3) por. Wilhelm Wiesinger z 4./JG 27 zgłosił zestrzelenie I-17 (MiGa) o godz. 04:20 na północ od Zambrowa, 5
powiadomił podległe oddziały o  ewakuacji na wschód do 4) ppor. Hans Witzel z 5./JG 27 zgłosił zestrzelenie I-15 o godz. 3.54 na zachód od Białegostoku, 5
Orła. Następnie rozpoczęła się ewakuacja z Białegostoku 5) ppor. Heinz Bär z 1./JG 51 zgłosił zestrzelenie I-18 (MiGa-3) o godz. ?, 5
sztabu 9. MDL i innych jednostek lotniczych. Pułki dywizji 6) por. Heinrich Krafft z 3./JG 51 zgłosił zestrzelenie I-15 o godz. 7.02, 5
opuściły swoje lotniska i wyruszyły na wschód. 7) ppor. Peter Eder z 4./JG 51 zgłosił zestrzelenie I-16 o godz. 9.23, 5
Niemieckie lotnictwo zbombardowało również cele w sa- 8) Ofw. Hans Esner z 4./JG 51 zgłosił zestrzelenie I-16 o godz. 9.30, 5
mym Białymstoku. W pierwszym porannym uderzeniu przez 9) Fw. Georg Seidel z 6./JG 51 zgłosił zestrzelenie I-18 (MiGa-3) o godz. 7.26, 6
50 minut, w trzech falach, według sowieckich źródeł około 10) por. Walter Stengel z 6./JG 51 zgłosił zestrzelenie I-18 (MiGa-3) o godz. 7.27, 6
80 niemieckich samolotów atakowało obiekty strategiczne 11) ppor. Hans Rusehen z 6/JG 51 zgłosił zestrzelenie I-18 (MiGa-3) o godz. 7.35, 6
w mieście. Dorniery Do 17 z I./KG 2 oraz Messerschmitty 12) Uffz. Willi Tritsch z 5.(S)/LG 2 zgłosił zestrzelenie I-16 o godz. 3.18, 6
z  II.(Sch.)/LG 2 zbombardowały sztab 10. Armii przy uli- 13–14) piloci 1./JG 51 zgłosili zestrzelenie 2 SB-2 o godz. 9.43 i 9.45 w rej. Sterdynia, 6
cy Mickiewicza. Szef białostockiego NKGB mjr Bielczenko 15–23) piloci 3./JG 51 zgłosili zestrzelenie 9 DB-3 w godzinach 9.55 – 10.03 w rej. Sterdynia, 6
wspominał: 22 czerwca o godzinie 3.15 na niebie rozległ 24–37) piloci 4./JG 51 zgłosili zestrzelenie 14 SB-2 w godzinach 9.32 – 9.45 w rej. Sterdynia. 6
się ryk silników. Nad Białymstokiem doszło do zaciętej bi- 6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 73
WOJNA W POWIETRZU
1 =  Wraki MiG-3 z 124. PLM na lotnisku w Wysokim Mazowieckim.
2
3 karabinów maszynowych. Stojące w  linii, niezamaskowa-
4 ne bombowce stały się łatwym celem. Po pierwszym na-
5 locie z walki zostały wyeliminowane trzy eskadry bombow-
6 ców. Samoloty czwartej eskadry stały na krawędzi lasu
7 i prawdopodobnie nie zostały zauważone przez Niemców.
8 Po nalocie samoloty ocalałej eskadry poderwano do lotu.
9 Pojedyncze z  nich wykonały loty zwiadowcze, większość
0 nie realizując żadnego zadania bojowego powróciła na lot-
1 nisko. Uzbrojone samoloty z podwieszonymi bombami zo-
2 stały rozproszone i  zamaskowane siatkami maskujący-
3 mi. Około godziny 9.00 nad lotniskiem, na małej wysoko-
4 ści ponownie pojawiły się niemieckie dwusilnikowe samolo-
5 ty. Prawdopodobnie były to Messerschmitty Bf 110 z II./ZG
6 26. Słabo zamaskowane bombowce zostały rozpoznane
7 i zniszczone. Po tym nalocie jedyny ocalały samolot odle-
8 ciał na lotnisko w Orle, gdzie rozbił się. Do wieczora z prze-
9 pustek powrócili oficerowie pułku. Po zmroku personel
0 Jak wynika z  sowieckich szczątkowych dokumentów i  nielicznych 13. PLB pieszo opuścił lotnisko. Na lotnisku pozostawiono cały sprzęt,
1 wspomnień, tylko niektóre pułki 9. SAD stawiały opór – sowieccy piloci paliwo oraz zniszczone i uszkodzone samoloty.
2 zgłosili zestrzelenie 85 niemieckich samolotów, z których 2 zostały znisz- Większość z 7 samolotów Pe-2, które w dniu wybuchu wojny stacjono-
3 czone podczas taranów powietrznych. Jest to liczba absurdalna, nie ma- wały na lotnisku w Bobrujsku także została zniszczona podczas niemiec-
4 jąca żadnego potwierdzenia w niemieckich dokumentach. Na obszarze kich nalotów w następnych dniach.
5 działania 9. MDL w dniu 22 czerwca Niemcy stracili 4 samoloty, były to:
6 Dornier Do 17 z eskadry sztabowej KG 2 zestrzelony przez sowieckie 41. Pułk Lotnictwa Myśliwskiego majora Jerszowa
7 myśliwce pod Zambrowem, dwa Messerschmitty Bf 110 z 4./SKG 210 Był najstarszym pułkiem dywizji. Został sformowany w lipcu 1938 ro-
8 zestrzelone w rejonie Zambrowa, Messerschmitt Bf 109 z 5./JG 27 utra- ku. Od późnej jesieni 1939 roku stacjonował w Białymstoku. Lotniskiem
9 cony w rejonie Knyszyna. Na tym samym obszarze myśliwce z II./JG 27 bazowym pułku było lotnisko Białystok-Krywlany. Lotniskami polowy-
0 i I./- i II./JG 51 zgłosiły za to zestrzelenie w walkach powietrznych 11 so- mi były lotniska w Sieburczynie i Kurianach. W końcu maja 1941 roku
1 wieckich myśliwców (9. MDL) i 25 bombowców (13. DLB). Bombowce pułk przeniósł się na lotnisko polowe w Sieburczynie. Do 21 czerwca na
2 z I./- i III./KG 53 wykonały po dwie misje, szybkie bombowce z SKG 210 wy- północnych obrzeżach Białegostoku w  rejonie Białostoczek – Zawady
3 konały 13 operacji bojowych, atakując 14 różnych lotnisk i zgłosiły tego dnia 52. Oddział Techniczny z Zarządu 121. Bazy Lotniczej przygotował pro-
4 zniszczenie na ziemi 344 sowieckich samolotów – sztab SKG 210 i I./SKG wizoryczne lotnisko polowe. Jeszcze tego samego dnia na lotnisko przy-
5 210 działały na kierunku Brześcia i Kobrynia – obszar operacyjny 10. MDL, była artyleria przeciwlotnicza, żołnierze ochrony oraz wylądowało kilka
6 natomiast II./SKG 210 atakował cele w obszarze 9. MDL. MiGów. Na lotnisku w Kurianach w dniu 22 czerwca stacjonowały 4 sa-
7 Według sowieckich raportów pierwszego dnia wojny 9. MDL straci- moloty pułku, także w Białymstoku pozostało kilka samolotów pułku.
8 ła 352 samoloty, z tego 278 na lotniskach i 74 w walkach powietrznych. W czerwcu 1941 roku pułk dysponował 76 samolotami, z tego 22 to
9 Jednak liczba samolotów zestrzelonych w walkach powietrznych wyda- I-15 i I-16 oraz 35 MiG-1 i 21 MiG-3. Z 79 pilotów pułku do wybuchu woj-
0 je się być znacznie zawyżona11. Większość ocalałych samolotów została ny 66 pilotów uznano za oblatanych na MiGach.
1 zniszczona następnego dnia. Lotnisko w Sieburczynie usytuowane było na północny zachód od wsi,
2 pomiędzy lasem i drogą do Zenklewa. W zachodniej części pod lasem
3 DZIAŁANIA BOJOWE PUŁKÓW 9. MDL wybudowano kilka baraków. Sztab pułku mieścił się w  dworku na za-
4 chodnich krańcach lotniska. Tuż przed wybuchem wojny dowódca pułku,
5 13. Pułk Lotnictwa Bombowego kapitana Gawrilenko mjr Jerszow, chyba jako jedyny w dywizji wykonał rozkaz polecający roz-
6 Lotnisko bazowe znajdowało się w miejscowości Roś. Od maja 1941 proszyć i zamaskować samoloty.
7 roku pułk stacjonował na lotnisku polowym Dwór Borysowszczyzna. Lotnisko w  Sieburczynie w  godzinach rannych zbombardowała jed-
8 W czerwcu rozpoczęto przezbrajanie pułku w Pe-2. Część
9 załóg wysłano na szkolenie w rejon Moskwy, 7 samolotów
0 Pe-2 z załogami przebazowano na lotnisko w Bobrujsku. =  MiG-3 z 124. PLM poważnie uszkodzony podczas
1 Pułk wyposażony był w 29 samolotów SB, 22 Ar-2 oraz nalotu na lotnisko w Wysokim Mazowieckim.
2 8 Pe-2. Pułk posiadał 49 gotowych do walki załóg samo-
3 lotów SB i Ar-2. Załogi Pe-2 dopiero rozpoczęły szkolenie.
4 Rankiem 22 czerwca, krótko po godzinie 3.00 lotnisko
5 Dwór Borysowszczyzna zaatakowały Messerschmitty Bf 109
6 jednej eskadry z  III./JG 27. Na lotnisku nie było dowódcy
7 pułku oraz większości oficerów, którzy poprzedniego dnia,
8 w  sobotni wieczór wyjechali na niedzielny wypoczynek do
9 rodzin w  miejscowości Roś. Dowódcę zastępował oficer
0 operacyjny sztabu, kpt. Własow. Lotnisko było bez osłony
1 przeciwlotniczej, gdyż dzień wcześniej baterię przeciwlotni-
2 czą odesłano z lotniska. Trzy eskadry bombowce były usta-
3 wione w linii na krawędzi lotniska, czwarta na skraju lasu.
4 Namioty personelu znajdowały się po przeciwnej stronie po-
5 la startowego. W tej sytuacji Messerschmitty najpierw doko-
6 nały nalotu bombowego, zrzucając dwukilogramowe bomby
7 odłamkowe SD-2, a następnie ostrzelały bombowce ogniem

74
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WOJNA W POWIETRZU
0
=  MiG-3 z 124. PLM „biała 7” na lotnisku 0
w Wysokim Mazowieckim. Samolot 0
sprawia wrażenie nie uszkodzonego. 0
0
0
0
0
0
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
2
2
2
2
na z eskadr I./KG 2 (Dorniery Do 17). Ze względu na dobre maskowa- 124. Pułk Lotnictwa Myśliwskiego majora Połunina 2
nie i rozproszenie samolotów nalot nie spowodował żadnych strat. Ale Lotniskiem bazowym był Białystok-Krywlany, a  lotniskami polowymi 2
dowódca pułku był niezdecydowany i  oczekiwał rozkazów z  dowódz- lotniska w Wysokim Mazowieckim i Łomży. W maju 1941 roku samoloty 2
twa dywizji w Białegostoku. Nie poderwał alarmowej grupy MiGów prze- zostały przebazowane na lotnisko w  Wysokim Mazowieckim, Pietkowie 2
ciwko bombowcom. Wysyłał w  powietrze po jednym lub po dwa sa- i  Wylinach-Rusi. W  czerwcu większość MiGów została przeniesio- 2
moloty, które były przechwytywane i  zestrzeliwane przez niemiec- na na lotnisko w  Wysokim Mazowieckim, a  I-16 na lotnisko w  Łomży. 2
kich myśliwców. W  rejonie tym działały Messerschmitty Bf 109 szta- W Białymstoku w hangarach pozostało jeszcze 9 MiGów. Samoloty te 3
bu II./JG 27 kpt. Wolfganga Lipperta oraz 3
5./JG 27 kpt. Ernsta Düllberga. Podporucznik 3
Hans Witzel z 5./JG 27 zgłosił o godz. 3.54 3
zestrzelenie I-15 na zachód od Białegostoku, 3
kpt. Lippert zgłosił zestrzelenie I-15 (4.15) na 3
południe od Knyszyna oraz I-17 (4.18), jak 3
Niemcy oznaczali początkowo MiG-1, na pół- 3
nocny zachód od Wizny. Zginęli piloci: Sołoch, 3
Aksjonow i  Czerniawski. Uszkodzone zostały 3
samoloty: Krutowreca, Korobkowa, Kuruszkina 4
i Kisieljewa. Niemcy natomiast w rejonie Kny- 4
szyna stracili Messerschmitta Bf 109 z 5./JG 27. 4
Pilot Uffz. Hans Nederhofer powrócił jednak 4
do jednostki. Messerschmitt prawdopodobnie 4
padł ofiarą MiGa starszego lejtnanta Czułkowa. 4
W ciągu dnia mjr Jerszow zdecydował o prze- 4
niesieniu pułku na lotnisko w Kurianach. Na lot- 4
nisku w Sieburczynie pozostawił całe wyposa- 4
żenie, paliwo i amunicję oraz część samolotów. 4
Lotnisko pułku w rejonie Białostoczek – Zawa- =  MiG-3 z 126. PLM zniszczony na lotnisku pod Dołubowem. 5
dy, na którym było kilka samolotów, 22 czerw- 5
ca także zostało zbombardowane. dostarczono koleją w marcu. Zostały one przyjęte na stan pułku, oblata- 5
Lotnisko w  Kurianach w  rzeczywistości mieściło się na gruntach ne, ale do wybuchu wojny nie zostały przygotowane do walki. 5
Dworu Białostoczek. Na lotnisku znajdowały się dwa hangary oraz trwała W pułku było 82 lotników, z których 64 zostało przydzielonych do pi- 5
budowa kilku obiektów. Na wschód od lotniska w zabudowaniach Dworu lotażu MiGów. Do czerwca 1941 roku pułk był wyposażony w 29 samo- 5
Białostoczek stacjonował Zarząd 121. Bazy Lotniczej. Rankiem 22 lotów I-16 i 70 samolotów MiG-3. Jednak w pierwszych dniach czerwcu 5
czerwca na lotnisku stacjonowało kilka (4) samolotów 41. PLM. Lotnisko 1941 roku pułk przekazał 25 samolotów I-16 do nowo formowanego 184. 5
nie było bombardowane. Gdy w ciągu dnia samoloty 41. PLM wylądo- PLM. W dniu 22 czerwca posiadał 2 MiG-1, 68 MiG-3, 4 I-16 oraz 19 sa- 5
wały na lotnisku okazało się, że nie było tam amunicji kalibru 12,7 mm molotów szkolnych i  łącznikowych. Dyslokacja samolotów była nastę- 5
do wielkokalibrowych karabinów maszynowych. Nie było też sprężonego pująca: lotnisko Wysokie Mazowieckie – 1 MiG-1, 55 sprawnych i 4 nie- 6
powietrza niezbędnego do rozruchu samolotów. Wieczorem pułk prze- sprawne MiG-3, 11 UT-1, 3 U-2; lotnisko pod Łomżą – 4 I-16, 5 UTI-4; lot- 6
niósł się na lotnisko Kwatery, gdzie dosięgły go te same problemy. Z po- nisko w Białymstoku – 9 MiG-3, 1 niesprawny MiG-1. Do wybuchu woj- 6
wodu braku możliwości rozruchu silników pułk stracił wiele samolotów. ny 64 pilotów oblatało MiGi. 6
Następnego dnia posiadał już tylko 9 MiGów, które zostały zniszczone Rankiem 22 czerwca 1941 roku dowódca pułku, mjr Połunin prze- 6
24 czerwca. Jednak i tak był to jedyny pułk dywizji, który pozostał w linii. bywał na przepustce. Pułkiem kierował oficer operacyjny kpt. Krugłow. 6
W dniu 27 czerwca pułk został włączony do 43. DLM i otrzymał 12 no- W dniu wybuchu wojny większość samolotów MiG-3 miała niesprawne 6
wych myśliwców MiG-3. synchronizatory karabinów maszynowych, a  wszystkie samoloty mia- 6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 75
WOJNA W POWIETRZU
1 =  MiG-i z 129. PLM porzucone na lotnisku w Tarnowie-Gąskach.
2
3 w nalocie następnego dnia. Również mjr Połunin odleciał
4 samolotem UTI-4, nie przekazując żadnych wytycznych.
5 Jeszcze o godzinie 15.20 nalot powtórzyło 9 Dornierów
6 Do 17 z  I./KG 2, a około 15.45 7 Messerschmittów z 6./SKG
7 21012. Po tych nalotach pułk przestał w  zasadzie istnieć.
8 O godzinie 21.10 decyzją szefa sztabu pułku, mjr. Dryzłowa
9 personel wyruszył pieszo w kierunku Białegostoku. Sztab
0 pułku odjechał ciężarówką służącą do rozruchu sprężonym
1 powietrzem silników w myśliwcach. Na skraju lotniska po-
2 zostawiono dwóch zabitych i jednego rannego pilota. Tuż
3 po północy sztab dojechał do Białegostoku. Wtedy okaza-
4 ło się, że sztab dywizji już odjechał do Orła. Major Dryzłow
5 wraz z personelem pułku wyruszył jego śladem.
6 Lotnisko w  Łomży znajdowało się pięć kilometrów na
7 południowy wschód od miasta, obok osady Łomża Stara-
8 ły zdemontowane podskrzydłowe gondole z karabinami maszynowymi. Zosin. Na lotnisku stacjonowała część samolotów 124. PLM (4 I-16,
9 Oznacza to, że większość MiGów pułku była niezdolna do walki. Sztab 5 UTI-4) oraz 203. Eskadra 6. Korpusu Kawalerii (KKaw.). Także lot-
0 dywizji rankiem nie mógł z pułkiem nawiązać łączności. Dopiero o go- nisko w  Łomży zostało rankiem zaatakowane przez Dorniery Do 17
1 dzinie 3.30 w pułku ogłoszono alarm i poderwano do lotu grupę dyżur- z I./KG 2 oraz Messerschmitty z 5.(S)/LG 2. Dopiero wtedy ogłoszono
2 ną – 28 MiG-3. Zgodnie z  sowieckimi dokumentami młodszy lejtnant alarm. Część personelu 124. PLM przebywała na lotnisku, część miesza-
3 Kokoriew zestrzelił Messerschmitta Bf 109 (prawdopodobnie zestrze- ła w samej Łomży. Już o godzinie 3.18 Uffz. Willi Tritsch z 5.(S)/LG 2 zgło-
4
5 =  I-153 z 129. PLM zniszczony na lotnisku w Tarnowie-Gąskach.
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9 lił nad Zambrowem Bf 110 z 4./ SKG 210). Grupa alarmowa powróciła
0 na lotnisko. Około 4.15 lotnisko zaatakowały 2 Messerschmitty Bf 109. =  MiG-3 z 129. PLM niezbyt
1 Przeciwko nim wystartowało kilka MiGów. Na wysokości 800 doszło do precyzyjnie zamaskowany
2 walki powietrznej Messerschmittów z  MiGami. Prawdopodobnie wtedy na lotnisku w Tarnowie-Gąskach.
3 por. Wilhelm Wiesinger z 4./JG 27 zestrzelił MiGa-3 (04:20), przypusz-
4 czalnie mł. lejtn. Żarkowa.
5 O  godzinie 4.35 lotnisko w  Wysokim Mazowieckim zbombardowało
6 18 Heinkli He 111 z I./KG 53 ppłk. Ericha Kaufmanna w osłonie eska-
7 dry z I./JG 51 (7 Messerschmittów Bf 109 – 1./JG 51?). Nalot był niepre-
8 cyzyjny. Bomby spadły we wschodniej części lotniska na krawędzi lasu,
9 gdzie był obóz namiotowy 156. Batalionu Obsługi Lotnisk. Batalion stracił
0 około 30 zabitych i rannych. Prawdopodobnie zniszczonych zostało tak-
1 że 15 MiGów. Kapitan Krugłow działał niezdecydowanie i nie podjął żad-
2 nych działań w celu odparcia nalotu.
3 Po rozpoznaniu przeprowadzonym przez Junkersy Ju 88 z  eskadry
4 rozpoznawczej 1.(F)/Aufkl.Gr. 122 okazało się, że pierwszy nalot I./KG 53
5 na lotnisko w  Wysokim Mazowieckim nie osiągnął pożądanych efek-
6 tów. Wtedy o godzinie 10.15 lotnisko zaatakowało 6 Messerschmittów
7 Bf 110 z 4./SKG 210. Messerschmitty najpierw z lotu szturmowego zbom-
8 bardowały zaparkowane samoloty, następnie ostrzelały je z  broni po-
9 kładowej. W wyniku nalotu pułk stracił 12 samolotów MiG-3. Natomiast
0 kpt. Krugłow zgłosił zestrzelenie Messerschmitta Bf 110.
1 Po południu powrócił dowódca, mjr Połunin. Około 14.30 nalot po-
2 wtórzyło 18 Heinkli He 111 z I./KG 53 oraz 7 Messerschmittów Bf 110 sił zestrzelenie I-16. W pierwszym nalocie na ziemi zniszczone zostały
3 z  4./SKG 210. Tym razem bombowce precyzyjnie zrzuciły bomby, 3 I-16 i 4 UTI-4 oraz wszystkie samoloty 203. Eskadry 6. KKaw. Pas star-
4 a Messerschmitty wykonały atak szturmowy na zaparkowane samoloty, towy został zniszczony. Personel lotniska pojazdami i pieszo skierował
5 obsługę naziemną i pilotów zgromadzonych na płycie lotniska. Sowieci się do Białegostoku i Zambrowa.
6 nie zdołali poderwać do walki żadnego samolotu. Po nalocie 6 ocalałych Dowództwo sowieckie bardzo krytycznie oceniło postawę dowódcy,
7 myśliwców MiG-3 odesłano na lotnisko Roś, gdzie zostały zniszczone mjr. Połunina i zastępującego go kpt. Krugłowa.

76
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WOJNA W POWIETRZU

126. Pułk Lotnictwa Myśliwskiego 129. Pułk Lotnictwa Myśliwskiego kapitana Berkala 0
podpułkownika Niemcewicza Sformowany w maju 1940 roku w Orszy. W lutym 1941 roku włączo- 0
Sformowany w  sierpniu 1940 roku. Lotniskiem bazowym było lotni- ny w skład 9. MDL i przeniesiony w rejon Białegostoku. Lotniskiem ba- 0
sko w Bielsku Podlaskim. Od wiosny 1941 roku pułk stacjonował na lot- zowym pułku było budowane lotnisko Zabłudów – Żuki. Lotniskami po- 0
nisku polowym w Dołubowie i Rudkach. Lotnisko w Rudkach było lotni- lowymi były obiekty w pobliskiej Dobrzyniówce oraz Tarnowie-Gąskach. 0
skiem bazowym 5. Eskadry 5. Korpusu Strzeleckiego (KS). Na lotnisku Na lotnisku w Dobrzyniówce stacjonowała także 1. Eskadra 1. KS. Już 0
w Bielsku Podlaskim pozostało 29 samolotów. w końcu kwietnia 1941 roku pułk przeniósł się na lotnisko w Tarnowie- 0
Pułk miał na wyposażeniu 23 I-16 i 50 MiG-3. Ze 103 pilotów pułku, Gąskach14. 0
60 ukończyło kurs lotów na MiGach. Pułk miał aż 118 samolotów. W czerwcu było w pułku 57 przestarzałych 0
Rankiem 22 czerwca większość pilotów 126. PLM była na przepust- myśliwców I-153 Czajka (Mewa) i  61 nowoczesnych MiG-3, z  których 1
ce. Na lotnisku w Dołubowie, gdzie stacjonowała większość samolotów, 11 jeszcze nie oblatano i nie przyjęto oficjalnie na stan pułku. Do wybu- 1
w pogotowiu bojowym była tylko jedna eskadra. Gdy o godzinie 3.00 roz- chu wojny 36 pilotów oblatało MiGi, natomiast 40 pilotów mogło samo- 1
poczęła się wojna sowiecko-niemiecka lotnisko nie zosta- 1
ło zaatakowane. 1
O godzinie 3.30 z lotniska w Radzyniu Podlaskim po- =  MiG-3 z 129. PLM na lotnisku w Tarnowie-Gąskach. 1
derwał się do lotu dywizjon III./KG 53 mjr. Fabiana, w su- Samolot sprawia wrażenie nieuszkodzonego. 1
mie 27 Heinkli He 111. Cel bombardowania – sowieckie 1
samoloty na lotnisku Bielsk Podlaski – Piliki. Podczas 1
lotu, w  rejonie lotniska w  Siedlcach miały dołączyć my- 1
śliwce jednej z eskadr z II./JG 51. Myśliwce nie pojawi- 2
ły się. Około godziny 4.15 Heinkle przekroczyły rzekę 2
Bug. Kilka minut później dywizjon przeleciał pięć kilome- 2
trów na północ od lotniska Dołubowo, gdzie stacjonowały 2
główne siły 126. PLM. Przelatujące na wysokości 800 m 2
Heinkle Sowieci rozpoznali błędnie jako ugrupowanie 2
23 Junkersów Ju 88. Natychmiast poderwali w  powie- 2
trze grupę dyżurną – 9 MiG-3 pod dowództwem zastęp- 2
cy dowódcy 4. Eskadry lejtnanta Alajewa. W tym czasie 2
Heinkle już dotarły do lotniska w Bielsku Podlaskim, gdzie 2
przywitał je bardzo silny ogień przeciwlotniczy. Zgodnie 3
z planem 9. Staffel kpt. Fritza Pockrandta zrzuciła bom- 3
by na składy amunicji i  zbombardowała pas startowy. 3
Natomiast 7. Staffel por. Irmfrieda Leonhardiego zbom- 3
bardowała budynki koszarowe, a 8. Staffel kpt. Joachima 3
Wienholtza samoloty zaparkowane we wschodniej czę- 3
ści lotniska. Pas startowy został trafiony dwoma bomba- 3
mi uniemożliwiając start sowieckim samolotom. Zostało 3
zniszczonych także 15 zaparkowanych myśliwców. Gdy 3
samoloty III./KG 53 wykonały zwrot i  rozpoczęły lot po- 3
wrotny, zastały od czoła zaatakowane przez sowieckie 4
myśliwce lejtnanta Alajewa13. Bombowce zacieśniły szyk 4
i  przebiły się przez formację przeciwnika. Przekroczyły 4
graniczną rzekę Bugu i  bez strat dotarły na lotnisko 4
w Radzyniu Podlaskim. W sowieckim sprawozdaniu za- 4
4
=  I-153 numer taktyczny 15 z 129. PLM. Samolot był 4
uzbrojony jest w 8 niekierowanych pocisków rakietowych. 4
4
pisano, że piloci lejtnanta Alajewa bez strat własnych strącili 2 samolo- dzielnie latać na I-153. W przeddzień wybuchu wojny kpt. Berkal zastąpił 4
ty, a pozostałe rozproszyli. Zgodnie z niemieckimi archiwaliami w rejonie poprzedniego dowódcę pułku, mjr. Wichrowa, którego odwołano za wy- 5
tym nie odnotowano straty żadnego bombowca. padek lotniczy podwładnego. 5
Dopiero o  godzinie 7.15 nad lotniskiem w  Dołubowie pojawiło się Lotnisko w Tarnowie-Gąskach było dość rozległym lotniskiem, rozło- 5
10 Messerschmittów Bf 109 (6./JG 51 por. Waltera Stengela) oraz żonym na łąkach pomiędzy wsiami Tarnowo-Gąski, Paździecko-Mroczki, 5
9 Messerschmittów Bf 110 (eskadra z  II./SKG 210). Myśliwce zawią- Zaręby-Grzymały. Usytuowane było około 30 kilometrów od granicy so- 5
zały walkę powietrzną z  sowieckimi MiGami osłaniającymi lotnisko, wiecko-niemieckiej. W  północnej części lotniska nad strumykiem Brok 5
a  bombowce zaatakowały samoloty stojące na płycie lotniska. Piloci Mały wybudowano kilka baraków i  założono obóz namiotowy dla per- 5
6./JG 51 bez strat własnych zgłosili zestrzelenie 3 I-18 (MiG-3) (7.26 – sonelu pułku i żołnierzy (155.?) batalionu obsługi lotniskowej. Rankiem 5
7.30). Podczas kolejnej walki I-16 z  Messerschmittami Bf 109 z  4./JG 22 czerwca lotnisko nie zostało ostrzelane ogniem artylerii i nie zostało 5
51 Niemcy zestrzelili 2 I-16 (9.23 i 9.30). Zginęło trzech sowieckich pi- zbombardowane. W pułku ogłoszono alarm wraz z pierwszymi salwami 5
lotów, w tym zastępca dowódcy eskadry Uszakow. Czwartym zestrzelo- niemieckiej artylerii. Już o godzinie 3.05 do lotu poderwana została jed- 6
nym był, dowódca klucza młodszy lejtnant Panfiłow, który uratował się, na eskadra (12 MiG-3 i 18 I-153) i już trzy minuty później zawiązała wal- 6
skacząc ze spadochronem. Zginął także lejtnant Alajew. Podczas wal- kę powietrzną. W kronice pułku zapisano: Także szczęśliwie udało się 6
ki z Messerschmittami, wykonując manewr na małej wysokości, został odeprzeć nalot na lotnisko w Tarnowie grupy 18 He 111 – Niemcy nie by- 6
ostrzelany przez Messerschmitty i rozbił się o zabudowania. Po tym ata- li w stanie celnie zrzucić bomb. Były to Heinkle He 111 z I./KG 53 ppłk. 6
ku 126. PLM praktycznie przestał istnieć. Pułk stracił wszystkie samoloty, Ericha Kaufmanna, które w  osłonie myśliwców Messerschmitt Bf 109 6
z których większość nawet nie wzbiła się w powietrze. Dowództwo nad z 1./JG 51(?) leciały zbombardować lotnisko w Wysokim Mazowieckim 6
ocalałymi resztkami przejął dowódca eskadry kpt. Najdenko. i wcale nie atakowały lotniska w Tarnowie-Gąskach. Natomiast w dzien- 6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 77
WOJNA W POWIETRZU
1
2 =  SB numer „biała 12” zestrzelony przez pilotów J.G. 51.
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3 niku działań bojowych pułku, w punkcie opisującym działania przeciwni- ce. Samoloty pułku wykonały kilka lotów z zadaniem osłony Białegostoku.
4 ka zapisano: Bombowy nalot przeciwnika na miasto Łomża. Po poran- Podczas startu z  lotniska spłonął w  kabinie MiGa mł. lejtn. Radugin.
5 nej walce pułk zgłosił zestrzelenie dwóch Messerschmittów Me 109, je- Pod wieczór na lotnisko przybył łącznik z  dowództwa dywizji z  rozka-
6 den samolot zestrzelił młodszy lejtnant Cebienko, drugi zestrzelił starszy zem nakazującym przebazowanie do zmroku pułku na lotnisko Kwatery.
7 politruk Sokołow. Jednak w rejonie tym Niemcy nie zgłosili straty żadne- Późnym wieczorem z Dobrzyniówki odleciało 28 samolotów, 5 niespraw-
8 go samolotu. Następnie w godzinach 3.30–9.00 lotnisko atakowały ma- nych MiGów naprawiono do ranka następnego dnia i one również odle-
9 łe grupy Dornierów Do 17 z eskadry sztabowej KG 2, Messerschmittów ciały na nowe lotnisko. W Kwaterach nie było jednak ani sprężonego po-
0 Me 110 z  II./SKG 210 kpt. Kaldracka. Podczas tych ataków na ziemi wietrza do rozruchu silników, nie było również amunicji do karabinów ma-
1 zniszczonych zostało 27 MiG-3, 11 I-153 i 5 samolotów szkolnych, a pas szynowych16.
2 startowy przestał nadawać się do użytku. W walkach powietrznych pułk Następnego dnia w  dwóch nalotach Messerschmittów Bf 110 pułk
3 stracił dwa MiG-3, zginął mł. lejtn. Jerczenko. Podczas jednego z wylo- stracił 23 MiG-3, 21 I-153 i 8 szkolnych samolotów. Ostatnich 5 MiGów
4 tów około godziny 4.15 MiGi pułku w rejonie na południowy wschód od odleciało na lotnisko w Baranowiczach.
5 Zambrowa zaatakowały Dorniera Do 17 por. Petersa – dowódcy eska-
6 dry sztabowej z KG 2. Podczas krótkiej walki lejtnant Nikołajew zestrze- Generał major Iwan Kopiec
7 lił Dorniera, który spadł w pobliżu wsi Sędziwuje. Zginęło dwóch człon- Dowódcą sił powietrznych Frontu Zachodniego był trzydziestodwulet-
8 ków załogi, a dwóch, w tym por. Peters wyskoczyło na spadochronach15. ni uczestnik wojny domowej w Hiszpanii, nagrodzony tytułem Bohatera
9 Wobec wysokich strat i  zniszczenia pasa startowego dowódca puł- Związku Sowieckiego, gen. mjr Iwan Kopiec. W  Hiszpanii walczył ja-
0 ku, kpt. Berkal postanowił przenieść pozostałe samoloty na lotni- ko dowódca eskadry. W  1937 roku dwudziestodziewięcioletni st. lejtn.
1 sko w  Zabłudowie i  Dobrzyniówce, a  następnie na lotnisko Kwatery. Kopiec powrócił z wojny. Po powrocie natychmiast został awansowany
2 W Zabłudowie, w prywatnych kwaterach mieszkały rodziny pilotów, któ- do stopnia pułkownika. Niecały rok później, jeszcze niespełna trzydzie-
3 re chciano ewakuować. stoletni Kopiec został kombrigiem (dowódcą brygady) i mianowany za-
4 W międzyczasie Niemcy zbombardowali lotnisko w Zabłudowie. Wszy- stępcą dowódcy sił powietrznych Leningradzkiego Okręgu Wojskowego.
5 stkie ocalałe samoloty wylądowały na pobliskim lotnisku w Dobrzyniów- Mimo, że nie posiadał doświadczenia oraz odpowiedniego przeszkolenia
6
7
8 =  Messerschmitty Bf 110 z 5./SKG. 210. Na pierwszym
9 planie Messerschmitt Bf 110E2 „S9+FN”.
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7

78
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
WOJNA W POWIETRZU

powierzono mu tak wysokie stanowisko dowódcze. Wziął udział w agre- cji, której celem było pokonanie republikańskiej Hiszpanii, obniżenie po- 0
sji na Finlandię w  1939 roku. W  kwietniu został awansowany na sto- ziomu wyszkolenia sowieckiego lotnictwa oraz zwiększenie liczby wy- 0
pień komdiwa (dowódcy dywizji) i mianowany dowódcą sił powietrznych padków lotniczych. W lipcu 1941 roku została aresztowana żona Kopca 0
Białoruskiego Okręgu Wojskowego. Jesienią 1940 roku doznał poważ- i skazana bez procesu na 5 lat za antysowiecką agitację. Według nie- 0
nego urazu lewego oka i praktycznie przestał na nie widzieć. W związku prawdopodobnej, ale z lubością powtarzanej wersji, po wybuchu wojny 0
z tym został pozbawiony prawa do lotów. W końcu listopada 1940 roku, gen. Kopiec wsiadł do samolotu i z powietrza zlustrował zniszczone lotni- 0
już jako generał major lotnictwa (po wprowadzeniu stopni generalskich) ska. Nie mogąc znieść ogromu strat po powrocie popełnił samobójstwo. 0
został skierowany na kurs wyższych dowódców w  Akademii Sztabu Jednak w opinii wielu historyków półślepy Kopiec, jako niezwykle zdy- 0
Generalnego. Kursu nie ukończył. W marcu 1941 roku powrócił do swo- scyplinowany komunista, nigdy nie naruszyłby zakazu lotów. 0
jego okręgu wojskowego, teraz noszącego już nazwę Zachodniego 1
Specjalnego Okręgu Wojskowego, gdzie objął stanowisko dowód- Generał major lotnictwa Siergiej Czernych 1
cy sił powietrznych. W dniu wybuchu wojny Zachodni Specjalny Okręg Dowódcą 9. Mieszanej Dywizji Lotniczej był kolejny uczestnik woj- 1
Wojskowy stał się Frontem Zachodnim. Już pierwszego dnia wojny pod- ny domowej w  Hiszpanii, nagrodzony tytułem Bohatera Związku So- 1
ległe Kopcowi jednostki lotnicze przestały istnieć. Tego samego dnia na wieckiego, gen. mjr lotnictwa Siergiej Czernych. Po powrocie z Hiszpa- 1
polecenie z Moskwy obowiązki gen. Kopca, przejął jego zastępca gen. nii w 1937 roku dwudziestopięcioletni Czernych został mianowany ma- 1
mjr Andriej Tajurski. Pod wieczór 23 czerwca 1941 roku w swoim gabi- jorem, a  rok później pułkownikiem i  dowódcą 83. Brygady Lotnictwa 1
necie w Mińsku gen. Kopiec popełnił samobójstwo. Najprawdopodobniej Myśliwskiego. W  następnych latach sprawował różne wyższe funk- 1
miało to związek z działaniami szefa NKWD frontu, mjr. Pawła Begmy, cje dowódcze. W 1940 roku dwudziestoośmioletni Czernych mianowa- 1
ponieważ 21 czerwca (sic!) aresztowany gen. lejtn. lotnictwa Jakow ny został kombrigiem. W  sierpniu 1940 roku dwudziestoośmioletni już 1
Smyszkiewicz obciążył w  zeznaniach Kopca. Po brutalnych torturach generał major Czernych został dowódcą 9. Mieszanej Dywizji Lotniczej. 2
Smyszkiewicz zeznał, że zwerbował Kopca do konspiracyjnej organiza- Wiosną 1941 roku jednostka ta została uzbrojona w  myśliwce MiG-3, 2
2
2
2
2
2
2
2
2
3
3
3
3
3
3
3
3
3
3
4
4
4
4
4
4
=  Messerschmitt Bf 109F „czarna 9” z 3./JG. 51 na lotnisku w starej wsi latem 1941 roku. 4
PRZYPISY 4
1) Sowiecki plan zakładał do 1 listopada 1941 roku przygotowanie dla dywizji 4 lotnisk bazowych i 61 lotnisk operacyjnych. stając się najsilniejszą dywizją sił powietrznych. Pierwszego dnia wojny 4
2) Lotnisko w Kwaterach było lotniskiem bazowym 106. Eskadry 6. KZ. Budowane lotnisko w Łapach nie było typowym lotni- dywizja w zasadzie przestała istnieć. Jeszcze tego samego dnia wieczo- 4
skiem wojskowym. Przygotowywano je dla poczty i ruchu cywilnego. Zostało zaadoptowane na potrzeby sił powietrznych rem gen. Czernych ze sztabem dywizji wyjechał do Orła, potem na lot- 5
– 124. Pułku Lotnictwa Myśliwskiego.
3) Pierwszą partię samolotów MiG-3 wysłano do Kaczyna na Ukrainie, gdzie miały być złożone, oblatane i przekazane pułkowi. nisko Seszcza pod Brańskiem, aby tam przeformować dywizję. W nocy 5
Następne samoloty kierowano już do Białegostoku. na 27 czerwca na lotnisku przypadkowo rozpoczęły lądowanie sowiec- 5
4) 2. Flota Powietrzna w dniu 21 czerwca 1941 roku dysponowała 1367 samolotami, z tego 994 było gotowych do walki (46 roz-
poznawczych, 299 bombowców, 425 bombowców nurkujących, 98 szturmowych, 384 myśliwskich i 115 transportowych).
kie samoloty. Generał Czernych wpadł w  panikę, biorąc całą sytuację 5
5) Około południa 22 czerwca samoloty II./JG 27 ponownie powróciły na lotnisko w Berżnikach. za próbę niemieckiego desantu. Nakazał spalenie wyposażenia lotniska, 5
6) Przebazowanie na lotniska Suwałki-Sobolewo i Berżniki okazało się zgubne w skutkach – podczas startów i lądowań rozbiło a sam wyjechał do Brańska. Tam 8 lipca został aresztowany i oskarżo- 5
się 7 Messerschmittów i 3 Henschele Hs 123.
7) Heinkle z II./KG 53 około godziny 6.00 dokonały nalotu na Prużanę. ny o to że: [...] będąc dowódcą 9. Dywizji Lotniczej, z początkiem dzia- 5
8) Meldunek ten został przechwycony przez niemiecki nasłuch radiowy. łań wojennych wojsk niemiecko-faszystowskich przeciwko ZSRR, wyka- 5
9) Sztab 10. Armii mieścił się budynku byłego Gimnazjum Żeńskiego przy ulicy Mickiewicza 1, a siedziby NKGB i NKWD w bu-
zał zbrodniczą bezczynność w wykonywaniu swoich obowiązków, w wy- 5
Źródło fotografii: zbiory autora.

dynkach byłej Izby Skarbowej i Sądu Okręgowego przy ulicy Mickiewicza 3 i 5.
10) Sam dworzec kolejowy nie ucierpiał. niku czego lotnictwo wroga zniszczyło około 70% materialnej części dy- 5
11) Według innych danych 22 czerwca 1941 roku 9. MDL straciła 347 samolotów. wizji, a nocą 27 czerwca 1941 roku, będąc na lotnisku Seszcza i uzna- 6
12) 6./SKG 210 do akcji wystartowała z  lotniska w  Rogoźniczce o  godzinie 15.20. Po zbombardowaniu lotniska w Wysokim
Mazowieckim, Messerschmitty zaatakowały kolumny kawalerii i czołgów z 6. DKaw., przegrupowującej się z Łomży do Białe- jąc lądujące na tym lotnisku 3 sowieckie samoloty za faszystowskie, wy- 6
gostoku. O godzinie 16.55 samoloty 6./SKG 210 powróciły na lotnisko. kazał tchórzostwo, ogłosił bezpodstawnie alarm, po czym porzucił do- 6
13) W spisanej w kwietniu 1942 roku historii 126. PLM zapisano, że walka z bombowcami miała miejsce tuż po godzinie 8.15 wództwo dywizji, uciekł z frontu do miasta Briańsk, gdzie rozpowszech- 6
czasu moskiewskiego.
14) Wbrew twierdzeniom rosyjskich historyków lotnisko w Tarnowie-Gąskach nie było oddalone od granicy o 12, lecz o 30 kilo- nił prowokacyjne spekulacje, że wróg wysadził desant na lotnisku Sesz- 6
metrów i nie mogło zostać rankiem 22 czerwca ostrzelane ogniem niemieckiej artylerii. cza. W dniu 28 lipca został skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano 16 6
15) Lejtnant Nikołajew zgłosił błędnie zestrzelenie Heinkla He 111. Por. Peters został zabity przez sowieckich żołnierzy.
16) 9. MDL w  dniu 1 maja 1941 roku posiadała 25 rozruszników automatycznych. Jednak musiały się gdzieś „zawieruszyć”,
października 1941 roku. 6
skoro pułkom dywizji cały czas doskwierał brak sprężonego powietrza.  6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 79
MONOGRAFIE LOTNICZE
1

Messerschmitt Me 264
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1 =  Messerschmitt Me 264 w locie.
2

–T
 RANSATLANTYCKI
3
4
5 SZYMON TETERA
6

BOMBOWIEC LUFTWAFFE
7
8
9

N
0
1 Już latem 1940 roku a fali wielkiego optymizmu po zwy- Wielkiej Brytanii. Liczono także na to, że ata-
2 Adolf Hitler poinformował cięstwie nad Francją, w  związku ki te wprowadzą na wschodnim wybrzeżu obo-
3 Benito Mussoliniego, z  planowanym utworzeniem nie- wiązek zaciemnienia.
4 mieckich kolonii w  Afryce Środ- Opracowaniem transatlantyckiego bombow-
że do końca następnego roku
5 kowej, 10 sierpnia 1940 roku nie- ca zajęła się firma Messerschmitt AG, która
6 Luftwaffe będzie posiadała
mieckie Kierownictwo Wojny Morskiej zwróciło miała pewne doświadczenie w  projektowa-
7 flotę nowych ciężkich się do marszałka Rzeszy Hermanna Göringa niu ciężkich samolotów. W latach 30. do sta-
8 bombowców Messerschmitta, z  zapotrzebowaniem na samolot o  zasięgu dium makiety doprowadzono w  nich projekt
9 zdolnych zaatakować cele co najmniej 6000 km, który mógłby prowadzić czterosilnikowego samolotu Bf 165, który miał
0 na terytorium Stanów osłonę żeglugi w  tym rejonie. Jednocześnie być szybką maszyną transportową, służącą
1 Zjednoczonych. Z kolei 24 sierpnia 1940 roku Adolf Hitler zlecił wiel- do przewozu z tropików szybko psujących się
2 w kwietniu 1941 roku kiemu admirałowi Erichowi Raederowi opra- produktów żywnościowych lub konkurentem
3 cowanie planu zajęcia Gibraltaru, Azorów uczestniczących w konkursie na tzw. „bombo-
poinformował składającego
4 i  Wysp Kanaryjskich. Spodziewano się przy wiec uralski” samolotów Dornier Do 19 oraz
5 wizytę w III Rzeszy tym, że do wojny po stronie III Rzeszy przy- Junkers Ju 89. Z kolei w momencie rozpoczę-
6 japońskiego ministra spraw stąpią Hiszpania i Portugalia. Wreszcie 15 li- cia prac nad Me 264 bliski ukończenia był pro-
7 zagranicznych Yosuke stopada, na konferencji w  kwaterze Hitlera, totyp samolotu Me 261, który powstał na fali
8 Matsuoka o planach użycia odnotowano zapotrzebowanie na bombo- rekordów lotniczych ustanowionych przez róż-
9 przeciwko celom w USA obok wiec o zasięgu 6000 km, który byłby zdolny do ne niemieckie konstrukcje w  drugiej połowie
0 U-Bootów także Luftwaffe. operowania z baz zbudowanych na Azorach. lat 30., z zamysłem przewiezienia ognia olim-
1 Zamierzenia te skończyły się Maszyny takie mogły poważnie zakłócić prze- pijskiego z Berlina do Tokio w locie non-stop.
2 rzut przez Atlantyk do Wielkiej Brytanii zaopa- Me 261 V1 został oblatany 23 grudnia 1940 ro-
jednak na budowie jednego
3 trzenia i wojsk. Spodziewano się ponadto, że ku. Napędzany był przez zdwojone silniki DB
4 prototypowego egzemplarza ataki bombowców zdolnych osiągnąć wybrze- 606 A-1/B-1 (prawy/lewy), każdy składający
5 transatlantyckiego bombowca, że Stanów Zjednoczonych Ameryki, zmuszą się z dwóch silników rzędowych typu DB 601A,
6 w postaci samolotu Amerykanów do rozbudowy systemu obrony które napędzały czterołopatowe śmigła o zmien-
7 Messerschmitt Me 264. powietrznej, przez co ograniczą ich pomoc dla nym skoku. W celu zapewnienia Me 261 odpo-

80
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
MONOGRAFIE LOTNICZE

wiedniego zasięgu (11 000 km) zastosowano ległość 12 000 km, do napędu którego służyć sięg z bombami 11 600 km i 15 600 km bez 0
płat o  bardzo grubym profilu, dzięki czemu miało sześć silników typu DB 603. bomb; 0
możliwe było zmieszczenie w nich zapewnia- Wymagania te spełnić miał sześciosilniko- n  ciężki bombowiec napędzany czterema sil- 0
jących odpowiedni zasięg, pojemnych inte- wy wariant Me 264. Start samolotu z 5-tono- nikami DB 603H [masa startowa 50 t, ładu- 0
gralnych zbiorników paliwa o łącznej pojemno- wym ładunkiem bomb odbywać miał się z uży- nek bomb zwiększony dzięki dodatkowym 0
ści 25 000 litrów. Drugi prototyp Me 261 V2 ob- ciem rakiet wspomagających start. W  cza- komorom bombowym w skrzydłach do 14 t 0
latano z początkiem 1941 roku, a trzeci, wypo- sie lotu nad Atlantykiem samolot miał uzupeł- (10 × PC 1400), zasięg z bombami 7900 km 0
sażony w zdwojone silniki DB 610 (zdublowa- nić paliwo z innej maszyny tego samego typu, i 11 500 km z ładunkiem ograniczonym do 8 t 0
ne silniki DB 605), w marcu 1943 roku. dzięki czemu osiągnąć miał zasięg 18 100 km (8 × SC 1000)]; 0
z 5 t bomb na pokładzie, bądź 26 400 km prze- n  ciężki bombowiec napędzany czterema sil- 1
PROJEKT nosząc w miejsce bomb zwiększony zapas pa- nikami Jumo 213 (masa startowa 50 t, ładu- 1
20 grudnia 1940 roku profesor Willy Messer- liwa. Dla porównania znajdujący się wówczas nek bomb zwiększony dzięki dodatkowym 1
schmitt poinformował swoich inżynierów o za- na etapie testów prototyp He 177 posiadał za- komorom bombowym w skrzydłach do 14 t, 1
myśle projektu P.1061, czyli o  przyszłym Me sięg maksymalny 5000 km (ostatecznie 5600). zasięg z bombami 8400 km i 11 900 km bez 1
264. Miał to być czterosilnikowy samolot o za- Uzbrojenie obronne Me 264 miało się składać bomb); 1
sięgu 20 000 km, zdolny przenieść 5 t bomb. z podwójnie sprzężonych wukaemów MG 131 n  samolot dalekiego rozpoznania napędza- 1
Do napędu planowano użyć czterech silni- kal. 13 mm bądź działek MG 151/20 kal. 20 mm. ny czterema silnikami Jumo 213 lub DB 603 1
ków rzędowych DB 603. Ponieważ odległość Podstawowym problemem był brak dopiero (masa startowa 57 t, spodziewany zasięg 1
od francuskiego wybrzeża do wschodnich wy- opracowywanych silników DB 603, bądź Jumo 20 800 km, czas przebywania w powietrzu 1
brzeży Stanów Zjednoczonych wynosiła oko- 213, które miały zapewniać moc w granicach do 60 godzin); 2
ło 6700 km, uwzględniając 10% rezerwę, aby 1750 KM. Niezależnie od tego Messerschmitt n  samolot transportowy dalekiego zasięgu. 2
zaatakować cel na terytorium USA i  zacho- rozpoczął prace nad płatowcem, przeprowa- Me 264 był czterosilnikowym samolotem 2
wać możliwość powrotu do bazy musiałby dzając w kwietniu 1941 roku badania modelu o układzie górnopłata, z podwójnym usterze- 2
mieć zasięg 14 750 km. Takiego też samolo- samolotu w tunelu aerodynamicznym. niem pionowym. Załoga składała się z sześciu 2
tu zażądało RLM, miał on mieć zasięg 12 000 W grudniu 1941 roku Messerschmitt zapro- osób. Rozpiętość skrzydeł wynosiła 43,1 m, 2
km, rezerwę paliwa na dalsze 3000 km oraz ponował opracowanie sześciu wariantów sa- długość kadłuba 20,55 m, a powierzchnia no- 2
przenosić 3–5 t bomb. 5 marca 1941 roku molotu: śna 125 m². Kabina załogi została wpisana 2
Reichsluftfahrtministerium (RLM) udzieliło fir- n  bombowiec dalekiego zasięgu napędzany w kadłub i mieściła się w przeszklonej przed- 2
mie Messerschmitt nieoficjalnego zapewnie- czterema silnikami DB 603H [masa starto- niej części kadłuba, nie zakłócając aerodyna- 2
nia o  zapotrzebowaniu na 30 czterosilniko- wa 50 t, zasięg z ładunkiem bomb 8,4 t (6 × miki płatowca. W celu przeniesienia masy sa- 3
wych samolotów zdolnych przenieść dwutono- PC 1400) – 11 300 km, z ładunkiem 2,75 t molotu maszyna posiadać miała duże podwój- 3
wy ładunek, które służyć miały do lotów nęka- (11 × SC 250)] – 14 500 km i 15 600 km bez ne koła podwozia głównego o wymiarach 1550 3
jących nad USA. Jednocześnie zatwierdzono bomb). Czas przebywania w powietrzu wy- × 575 mm, z  których koła zewnętrzne miały 3
przydział materiałów do budowy pierwszych nieść miał 30,5 godziny; być odrzucane po starcie, a wewnętrzne cho- 3
sześciu prototypów. Po przekalkulowaniu wy- n  bombowiec dalekiego zasięgu napędza- wać się do komór w skrzydłach. Samolot po- 3
magań RLM skłaniało się ku budowie bom- ny czterema silnikami Jumo 213 (masa siadać miał podwozie przednie o  wymiarach 3
bowca mogącego przenieść 5 t bomb na od- startowa 50 t, ładunek bomb do 8,4 t, za- 935 × 575 mm, chowane do kadłuba. Za ko- 3
3
3
4
4
4
4
4
4
4
4
4
4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
=  Kabina załogi Me 264 została wpisana w kadłub 6
i mieściła się w przeszklonej przedniej części 6
kadłuba, nie zakłócając aerodynamiki płatowca. 6
6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 81
MONOGRAFIE LOTNICZE
1 =  Kokpit samolotu Me 264 ze stanowiskami
2 obu pilotów (prawy fotel jest zdemontowany).
3
4 =  Poniżej tylna część kokpitu Me 264, mieszcząca
5 stanowiska radiooperatora i nawigatora.
6
7 przed czasem, z  powodu pogarszającej się
8 pogody. W czasie lądowania stwierdzono, że
9 klapy nie w pełni wysunęły się, a po przyzie-
0 mieniu zawiodły hamulce, w  rezultacie cze-
1 go samolot wytoczył się poza pas lotniska,
2 zatrzymując się na zaoranym polu. Niemniej
3 Baur był zadowolony z maszyny i ocenił ją jako
4 dorównującą amerykańskiemu Consolidated
5 B-24 Liberator.
6 Z  powodu prowadzonych w  międzyczasie
7 drobnych poprawek do 23 marca 1943 roku
8 Me 264 V1 odbył 16 lotów, które przebiegły
9 bez większych problemów. Odnotowano je-
0 dynie występowanie na sterach zbyt dużych
1 sił. W  siedemnastym locie w  czasie lądowa-
2 nia doszło do awarii lewego podwozia główne-
3 go, które złożyło się. Baur zdołał jednak utrzy-
4 mać samolot na prostej na odcinku 600 m. Po
5 opadnięciu na lewe skrzydło samolot obrócił
6 się o 180 stopni, w rezultacie czego złożyło się
7 prawe podwozie, a przednie zostało wyrwane,
8 uszkodzone zostało też usterzenie i zewnętrz-
9 na część lewego skrzydła. Doznane uszkodze-
0 nia spowodowały opóźnienie programu badań
1 prototypu. Naprawa ukończona 21 maja obję-
2 ła także wzmocnienie pokrycia skrzydeł, zain-
3 stalowanie nowej kolumny sterowej, nowego
4 wyposażenia radiowego, podwozia przednie-
5 go o zmodyfikowanej konstrukcji, prowizorycz-
6 nej nowej płozy ogonowej, nowego usterzenia
7 oraz wymianę silników Juno 211J.
8 Po odbyciu kolejnych 19 lotów, w  sierpniu
9 1943 roku w Lechfeld rozpoczęto przebudowę
0 prototypu, polegającą na zastąpieniu silników
1 Jumo 211 przez mocniejsze BMW 801 o ukła-
2 dzie podwójnej gwiazdy i mocy 1830 KM. Prze-
3 budowany samolot gotowy był do ponowne-
4 go oblotu na wiosnę, ale 18 marca 1944 roku
5 morą podwozia znaleźć się miała zdalnie ste- pienia następujących konfiguracji uzbrojenia: odniósł niewielkie uszkodzenia podczas nalo-
6 rowana wieżyczka wyposażona w dwa wuka- 11 × SC 250, 6 × SC 500 + 3 × SC 250, 4 × tu bombowców B-17 na lotnisko Lechfeld. Dzie-
7 emy MG 131 kal. 13 mm, a podobna umiesz- SC1000, 2 × SC 2500 + 3 × SC250, 6 × PC 1400. sięć dni później Me 264 V1 został sfotografo-
8 czona miała być na grzbiecie, w  tylnej czę- Dodatkowo przewidywano możliwość umiesz-
9 ści kadłuba samolotu. Obok tego zdalnie ste- czenia uzbrojenia na zewnętrznych podskrzy-
0 rowane stanowiska z pojedynczymi działkami dłowych wyrzutnikach, które mogły przenieść
1 MG 151/20 kal. 20 mm znaleźć się miały z ty- osiem bomb SC 250 lub cztery PC 1400 lub
2 łu wewnętrznych gondoli silnikowych. Prototyp cztery torpedy duże LT 1500 o masie 1,5 t lub
3 Me 264 V1 pozostał jednak nieuzbrojony, choć miny morskie.
4 na grzbiecie kadłuba zainstalowano w celach
5 badawczych atrapy wieżyczek. Każde skrzydło ME 264 V1
6 mieściło dziewięć zbiorników, z których sześć Z  powodu braku docelowych jednostek na-
7 wyposażonych miało być w  okładzinę samo- pędowych samolot wyposażony był w  cztery
8 uszczelniającą, paliwo z niechronionych w ten standardowe silniki Junkers Jumo 211J o mo-
9 sposób pozostałych zbiorników zużyte miało cy startowej 1350 KM, wyposażone w osłony
0 być natomiast w  pierwszej kolejności, przed i chłodnice stosowane w samolotach Junkers
1 dotarciem do strefy działań bojowych, a zbior- Ju 88A. Montaż Me 264 V1, o  numerze fa-
2 niki wypełnione dwutlenkiem węgla. Łączna brycznym W.Nr.16400001 i  kodzie radiowym
3 pojemność zbiorników samouszczelniających RE+EN, ukończono 23 grudnia 1942 roku.
4 wynosić miała 14,3 t paliwa, a nie chronionych Tego samego dnia oblotu maszyny dokonał
5 5,4 t. Część z nich mieściła się również w ka- Flugkapitän inż. Karl Baur. Samolot cały czas
6 dłubie samolotu. Wewnętrzna komora bom- miał wypuszczone podwozie, a lot trwał 22 mi-
7 bowa przystosowana miała być do podcze- nuty, ponieważ musiał zostać zakończony

82
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
MONOGRAFIE LOTNICZE
0
0
0
0
0
0
0
0
0
1
1
1
1
1
1
1
1
1
=  Me 264 w widoku z lewej strony. Uwagę zwracają 1
umieszczone na kadłubie litery kodu radiowego RE+EN. wtrysku podtlenku azotu GM-1, prędkość ma- widziane do dokończenia budowy pozostałych 2
ksymalna samolotu będzie wynosić 618 km/h dwóch prototypów. 2
wany przez samolot rozpoznawczy Mosquito na wysokości 10 300 m. Tego samego dnia projekt Me 264 otrzymał 2
PR IX z 540 Sqn RAF, z załogą F/Lt. Leasing Los Me 264 V1 dopełnił się 18 lipca 1944 ro- kolejny cios, w postaci raportu Obersta Edgara 2
i F/O Dale i oznaczony przez wywiad aliancki ku. Na ten dzień dowództwo stacjonującej na Petersena z KdE Rechlin, który argumento- 2
jako samolot Lechfeld 127. terenie Włoch 15. Armii Powietrznej USAAF wał, że samolot posiada liczne wady, które 2
Do 14 kwietnia 1944 roku naprawiono usz- zaplanowało nalot na Niemcy, którego celem czynią go dla Luftwaffe mało użytecznym. 2
kodzenia samolotu, który wyposażony teraz było m.in. lotnisko Memmingen oraz fabry- Raport zwracał uwagę na zbyt duże obciąże- 2
w  silniki BMW 801 MG/2TC-1 wreszcie go- ka Dorniera w  Manzell. Z  powodu złej pogo- nie powierzchni nośnej, długą drogę starto- 2
tów był do wznowienia prób w locie. 16 kwiet- dy większość bombowców zawróciła do baz wą, konieczność używania rakiet wspomaga- 2
nia Me 264 V1 wzbił się w  powietrze po raz i nad Niemcami pojawiły się jedynie 163 bom- jących start, słabe uzbrojenie obronne, a tak- 3
pierwszy od ośmiu miesięcy. Tego dnia wyko- bowce i 155 myśliwców, spośród których stra- że opóźnienia w programie. Dodatkowo, oba- 3
nano na nim aż sześć krótkich lotów, a pierw- cono 17 B-17 oraz sześć P-51. 79 Latających wiano się, że zakłady Messerschmitta specja- 3
szy z nich był 37. startem samolotu. Próby wy- Fortec między 10.46 a  11.34 zbombardowa- lizujące się w produkcji myśliwców nie podo- 3
kazały znaczną poprawę charakterystyk sa- ło lotnisko Memmingen, trafiając 80% zabu- łają produkcji tak dużego samolotu, a  próba 3
molotu podczas startu. 17 kwietnia podczas dowań lotniska, na którym zniszczeniu uległy realizacji przez nie programu Me 264 opóźni 3
lotu na wysokości 450 m uzyskano prędkość trzy hangary, a dwa były ciężko uszkodzone. produkcję dużo bardziej potrzebnego myśliw- 3
maksymalną 490 km/h. Okazało się, że z no- W czasie bombardowania poległo 170 człon- ca odrzutowego Me 262. 3
wymi silnikami samolot jest o około 10% szyb- ków personelu, a 140 zostało rannych, znisz- Pomimo powyższych problemów wciąż za- 3
szy w porównaniu do wyników prób przepro- czeniu bądź uszkodzeniu uległo około 35 sa- chowano nadzieję na produkcję 20–30 eg- 3
wadzonych w poprzednim roku z użyciem sil- molotów. Jednym z nich okazał się Me 264 V1, zemplarzy, które miały by zastąpić samolo- 4
ników Jumo 211. który stojąc w hangarze odniósł na tyle cięż- ty Ju 290 w roli maszyny do dalekodystanso- 4
W  tym czasie rozważano użycie samolo- kie uszkodzenia płatowca, że jego naprawa wych lotów rozpoznawczych nad Atlantykiem. 4
tu już tylko do lotów zwiadowczych nad Atlan- okazała się niemożliwa. W tej sytuacji prototyp Prototyp Me 264 V2 miał zostać ukończo- 4
tykiem, przy czym w samoloty takie miała zo- musiał zostać skreślony ze stanu i złomowa- ny w  lutym 1945 roku i  zostać wyposażo- 4
stać wyposażona pojedyncza Gruppe. Prze- ny. Łącznie Me 264 V1 odbył 52 loty, w czasie ny w  cztery silniki BMW 801 oraz uzbrojenie 4
widywano, że z użyciem silników BMW 801E, których spędził w powietrzu 38 godzin i 22 mi- strzeleckie składające się z  dwóch grzbieto- 4
wyposażonych w turbosprężarki oraz instalację nuty. Zniszczeniu uległy także elementy prze- wych stanowisk uzbrojonych w zdwojone dzia- 4
4
4
=  Prototyp Me 264 w widoku od przodu sprawiał imponujące wrażenie. 5
W pierwotnej konfiguracji jego napęd stanowiły cztery standardowe 5
silniki Junkers Jumo 211J o mocy startowej 1350 KM, wyposażone 5
w osłony i chłodnice stosowane w samolotach Junkers Ju 88A. 5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
6
6
6
6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 83
MONOGRAFIE LOTNICZE
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8 =  Uszkodzony Me 264 V1, leżący na brzuchu po locie wykonanym 23 marca 1943 roku.
9
0
1 Dane taktyczno-techniczne miał otrzymać pojedyncze działka MG 151/20 W  związku ze wzrostem masy samolotu,
2 samolotu Messerschmitt Me 264A umieszczone w stanowiskach w burtach kadłu- w celu zwiększenia osiągów Me 264, zakłady
3 Napęd BMW 801D ba. Faktycznie z  planów tych nic nie wyszło Messerschmitta zaproponowały wyposażenie
4 Moc silników (KM) 4 × 1830 i jedynym ukończonym egzemplarzem samolo- samolotu w  sześć jednostek napędowych,
5 Załoga 8 tu pozostał Me 264 V1. Przed przerwaniem prac z  których dodatkowa para znaleźć się miała
6 Rozpiętość (m) 21,33 nad samolotem zdołano jednak opracować pla- w  dodanej wewnętrznej sekcji skrzydeł. Od-
7 ny kilku jego daleko idących modyfikacji. miana ta otrzymała oznaczenie Me 264/6 m,
Długość (m) 43
8 a  następnie Me 364. Rozpiętość samolotu
Wysokość (m) 4,28 WARIANTY ROZWOJOWE
9 wzrosła o 4,5 m i wynosiła 47,5 m. Powierzchnia
0 Powierzchnia nośna (m²) 127,7 Jeszcze w  połowie 1943 roku, w  związku nośna wzrosła z 127,7 m² do 170 m². Do napę-
1 Masa własna (kg) 21 150 z  planowanymi operacjami nad Atlantykiem, du planowano użycie aktualnie dostępnych już
2 Zapas paliwa (kg) 29 340 planowano zainstalować w seryjnych Me 264 silników typu DB 603, bądź DB 614 lub Jumo
3 Maksymalna masa całkowita (kg) 56 000 zdalnie sterowaną wieżyczkę z  dwoma dłu- 213, których produkcję planowano rozpoczęć
4 Prędkość maksymalna (km/h) 545 golufowymi działkami MK 103 kal. 30 mm lub w  przyszłości. Wydłużeniu o  3 m uległ także
5 na wysokości (m) 5100 czterema krótkolufowymi MK 108 tego same- kadłub samolotu, którego długość całkowita
6 Prędkość przelotowa (km/h) 350 go kalibru. Do obrony własnej samolot posia- wynosiła teraz 25,5 m. Uzbrojenie strzeleckie
7 dać miał na grzbiecie dwie wieżyczki z dwoma samolotu nie uległo zmianie i stanowić je mia-
Prędkość lądowania (km/h) 160
8 działkami MG 151/20 kal. 20 mm każda i po- ły dwa działka MK 103, trzy wieżyczki z dwo-
9 Pułap (m) 6200
dobną na spodzie kadłuba, za komorą bombo- ma działkami MG 151/20 każda oraz stano-
0 Zasięg (km) 15 000 wą. Ponadto samolot zamierzano wyposażyć wisko ogonowe z  czterema MG 131. Na sa-
1 Maksymalny czas lotu (h) 45 w ogonowe stanowisko strzeleckie uzbrojone molocie planowano dodatkowo instalację sze-
2 w cztery wukaemy MG 131 kal. 13 mm. Me 264 ściu odrzucanych pomocniczych silników ra-
3 ła MG 151/20 oraz kolejnego pod kadłubem. w tej postaci miał być wykorzystywany do śle- kietowych wspomagających start, co dodatko-
4 W przeszklonym dziobie miał zostać zainsta- dzenia konwojów i naprowadzania na nie for- wo przyczynić miało się do oszczędności pali-
5 lowany wukaem MG 131, ponadto samolot macji bombowców He 177 oraz U-Bootów. wa na tym etapie lotu. W takiej konfiguracji sa-
6
7
8 =  Me 264 V1 po wyposażeniu w silniki gwiazdowe BMW 801D o mocy 1830 KM.
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7

84
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
NEXTO : OrderID: 2949540
MONOGRAFIE LOTNICZE
1 molot miał mieć zasięg 18 000 km z ładunkiem
2 =  U góry Me 264 V1 w pierwotnej konfiguracji napędowej bomb 5000 kg, bądź 26 400 km bez bomb.
3 z silnikami rzędowymi Junkers Jumo 211. Rozważano użycie sześciosilnikowej od-
4 miany Me 264 do ataków na wschodnie wy-
5 brzeże USA. W celu zwiększenia precyzji ata-
6 ków maszyny te miały przenosić dwa „samolo-
7 ty-pasożyty” w postaci samolotów Me 328B na-
8 pędzanych silnikami pulsacyjnymi, które z ko-
9 lei miały przenieść ładunek bombowy o masie
0 do 1400 kg (pojedyncza bomba SD 1400). Po
1 wykonaniu ataku pilot Me 328B miał wodować
2 na Atlantyku i zostać uratowany przez oczeku-
3 jący okręt podwodny. Jak okazało się w prak-
4 tyce Me 328B nie był w stanie przenieść ładun-
5 ku bombowego większego niż bomba o wago-
6 miaru 500 kg, co uniemożliwiało mu wyrządze-
7 nie poważnych szkód na terytorium USA, czy
8 też w akcjach przeciwko celom morskim.
9 Dalsze projekty rozwojowe samolotu prze-
0 widywały zbudowanie maszyny oznaczonej ja-
1 ko Me 264C, to jest samolotu rozpoznawcze-
2 go o  dużej prędkości, który miał powstać na
3 bazie kadłuba Me 264 ze skośnymi skrzydłami
4 =  Me 264 V1 po przebudowie otrzymał i  być napędzany czterema silnikami tłokowy-
5 silniki gwiazdowe BMW 801D, mi oraz dodatkowo dwoma odrzutowymi bądź
6 z którymi wykonał 16 lotów. turbośmigłowymi. Z  czasem projekt przewi-
7 dywał zastosowanie śmigieł pchających bądź
8 ulokowanie silników tłokowych w układzie tan-
9 demowym we wspólnej gondoli, gdzie jeden
0 miał napędzać śmigło ciągnące, a drugi pcha-
1 jące. Silniki odrzutowe miały zostać natomiast
2 ulokowane pomiędzy kadłubem a skrzydłami.
3 Zmiana napędu zwiększyła jednak zużycie pa-
4 liwa i ograniczyła planowany zasięg samolotu
5 do 5000 km. W obliczu utraty baz we Francji,
6 23 września 1944 roku wstrzymano wszelkie
7 prace nad samolotem, a z dniem 18 paździer-
8 nika ogłoszono zakończenie wszelkich prac
9 nad Me 264.
0
1 PODSUMOWANIE
2 Nawet jeśli udałoby się zbudować odpowied-
3 nią liczbę egzemplarzy Me 264, Luftwaffe nie
4 =  Messerschmitt Me 264 był pokryty standardowym kamuflażem w kolorach RLM 70/71 mogła liczyć na utrzymanie w  linii więcej niż
5 na powierzchniach górnych i farbą RLM 65 na powierzchniach dolnych. kilkudziesięciu transatlantyckich bombowców.
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7

86
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
MONOGRAFIE LOTNICZE

Rajdy pojedynczych bombowców mogły dać 0


efekt w  postaci związania pewnych sił ame- 0
FOCKE-WULF TA 400 0
rykańskiego lotnictwa, które w takim przypad-
ku musiałyby być przeznaczone na wzmoc- 0
nienie obrony wschodniego wybrzeża USA, 0
lecz szkody wynikłe bezpośrednio z  samych 0
bombardowań, w  skali całego konfliktu mia- 0
łyby oczywiście jedynie efekt propagandowy. 0
Jak wiadomo jednak, w  III Rzeszy pracowa- 0
no nad bronią atomową. Choćby cień szansy 1
na możliwość wejścia w  posiadanie tego ro- 1
dzaju uzbrojenia, czynił programy konstrukcji 1
America Bomber uzasadnionymi. Na szczę- 1
ście Niemcom nie udało się wyprodukować 1
zarówno bomby atomowej, jak również samo- 1
lotu zdolnego dostarczyć ją na kontynent ame- 1
rykański. Zresztą, po początkowej fascynacji 1
ideą uderzenia na cele na terytorium Stanów 1

P
Zjednoczonych, skoncentrowano się na stwo- 1
rzeniu samolotu zdolnego do dalekiego rozpo- o kapitulacji Francji grupa inżynierów z firmy Focke- wodnych czy samolotów patrolowych przeciwnika. Przy peł- 2
znania nad Atlantykiem. Wulf została oddelegowana do francuskich zakładów nym zapasie paliwa Ta 400 miał przenosić 3 t bomb lub na 2
Główną przyczyną niepowodzenia był brak SNCASO, gdzie zajmowała się projektem transatlan- podwieszeniach zewnętrznych dwa przeciwokrętowe po- 2
silników o  odpowiedniej mocy. Jednostki na- tyckiego samolotu pasażerskiego na bazie Fw 200, któ- ciski zdalnie sterowane. Ponieważ projekty Me 264 i Ju 390 2
pędowe dostępne dla niemieckich konstrukto- ry otrzymał oznaczenie Fw 300. Po dwóch latach prac pro- były daleko dalej zaawansowane, to te dwa samoloty zosta- 2
rów, takie jak DB 603, BMW 801 czy w koń- jekt samolotu ukończono. Fw 300 miał być dolnopłatem na- ły wybrane do realizacji, podczas gdy projekt Ta 400 z dniem 2
cu Jumo 213, nie przekroczyły mocy startowej pędzanym czterema rzędowymi silnikami DB 603. Dzięki za- 15 października 1943 roku zarzucono, także ze względu na 2
1800 KM, a bez osiągnięcia mocy ponad 2000 pasowi paliwa wynoszącemu 19 600 litrów oraz zastosowa- duży nakład pracy, jakiego wymagała produkcja maszyny 2
KM nie można było myśleć o zbudowaniu sa- niu ciśnieniowej kabiny pasażerskiej samolot miał przewo- Focke-Wulfa. 2
molotu, który byłby w  stanie przenieść przez zić w komfortowych warunkach 30–40 pasażerów na tra- 2
Atlantyk odpowiedni zapas paliwa oraz ładu- sie Berlin–Nowy Jork. Obliczeniowa prędkość przelotowa Dane taktyczno-techniczne 3
nek bombowy. Stąd wynikały próby wyposa- wynosiła 430 km/h, zasięg 7 000 m, a samolot był w sta- samolotu Focke-Wulf Ta 400 3
żenia Me 264 w  dodatkowe silniki rakietowe nie przenieść 3500 kg ładunku. W warunkach przedłużają- Napęd BMW 801D
3
wspomagające start przeciążonego samolotu. cego się konfliktu RLM nie było zainteresowane budową pro- 3
Moc silników (KM) 6 × 1830
Próby wyposażenia bombowca dalekiego za- totypu samolotu pasażerskiego, ale Focke-Wulf otrzymał 3
sięgu w sześć silników, również skazane były Załoga 8 3
kontrakt na projekt bombowca dalekiego zasięgu zdolnego
na niepowodzenie ze względu na większe zu- Rozpiętość (m) 41,91 3
przenieść ładunek 10 000 kg na odległość 4000–5000 km.
życie paliwa. Innym rozwiązaniem, jakie wzię- Długość (m) 28,18 3
Nowy projekt otrzymał oznaczenie typu Ta 400. Bombowiec
Źródło fotografii: internet.

to w końcu pod uwagę były silniki odrzutowe, był średniopłatem z  usterzeniem z  dwoma statecznikami Wysokość (m) 6,58 3
ale i  tutaj problemem było wysokie zużycie pionowymi. Napęd stanowić miało sześć silników gwiazdo- Powierzchnia nośna (m²) 188,5 3
paliwa, ponadto brak odpowiednich surow- Masa własna (kg) 33 860 4
wych typu BMW 801D. Pod zewnętrznymi silnikami plano-
ców i  czasu na rozwój takich jednostek na- Zapas paliwa (kg) 14 000 4
wano dodatkowo podwiesić gondole z  silnikami odrzuto-
pędowych powodował, że dostępne wówczas 4
wymi Jumo 004, które w razie zagrożenia miały zwiększyć Maksymalna masa całkowita (kg) 60 000
silniki odrzutowe były zbyt awaryjne, aby mo- 4
prędkość maksymalną samolotu z 435 km/h do 720 km/h. Prędkość maksymalna (km/h) 535
gły stanowić napęd dla samolotów dalekiego 4
Uzbrojenie obronne miało składać się z  pięciu stanowisk: na wysokości (m) 5700 4
zasięgu. 
dwóch na grzbiecie kadłuba, jednego prowadzącego ogień Prędkość przelotowa (km/h) 480 4
do przodu pod kabiną załogi, podkadłubowego umiejsco- Prędkość lądowania (km/h) 140 4
wionego za komorą bombową (wszystkie uzbrojone w dwa Pułap (m) 7500 4
działka MG 151/20 kal. 20 mm) oraz ogonowego uzbrojone- 4
Zasięg (km) 5280
go w cztery wukaemy MG 131 kal. 13 mm. Rozważano także 5
Maksymalny czas lotu (h) 11
możliwość wyposażenia samolotu w zamontowane z przo- 5
du kadłuba, strzelające do przodu, zdalnie sterowane sta- 5
nowisko z dwoma działkami MK 103 kal. 30 mm, przydatne =  Na obu zdjęciach model niezrealizowanego samolotu 5
do atakowania lekkich okrętów, wynurzonych okrętów pod- Focke-Wulf Ta 400 podczas badań w tunelu aerodynamicznym. 5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
6
6
6
6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 87
MONOGRAFIE LOTNICZE
1
2
3 ŁODZIE LATAJĄCE PRZECIW AMERYCE
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8 =  Prototyp łodzi latającej BV 238V1 oblatano 10 marca 1944 roku. W ówczesnej

W
9 obec opóźnień w programach bombowców, które miały do- sytuacji strategicznej maszyny tego rodzaju były już Luftwaffe nieprzydatne.
0 sięgnąć USA startując z Europy, wiosną 1943 roku rozpo-
1 częto rozważać plan ataku na amerykańskie wybrzeże za Do tego czasu w zakładach Blohm und Voss ukończono nieuzbro-
2 pomocą wielkich łodzi latających. W tym czasie Luftwaffe dyspono- jony prototyp łodzi latającej BV 238. Była to olbrzymia maszyna o roz-
3 wała sześciosilnikowymi łodziami latającymi typu Blohm und Voss piętości skrzydeł 60,17 m, masie własnej 54 346 kg i  maksymal-
4 BV 222A (wyprodukowano 7 egzemplarzy) o  zasięgu maksymal- nej startowej 94 340 kg. Napęd samolotu stanowiło sześć silników
5 nym 7450 km, które zdolne były do utrzymywania się w  powietrzu DB 603 o mocy 1750 KM, a obliczeniowy zasięg wynosił 7850 km.
6 przez 33 godziny. Wersją rozwojową tej maszyny był BV 222C wypo- Początkowo główne zastosowanie BV 238 widziano w roli maszyny
7 sażony w silniki wysokoprężne Jumo 207C o mocy 1000 KM każdy. transportowej dla maksymalnie 150 żołnierzy, później zaczęto roz-
8 Ta odmiana charakteryzowała się zasięgiem maksymalnym wyno- ważać jej użycie w roli samolotu do patroli nad Atlantykiem. Prototyp
9 szącym 6100 km. Począwszy od wiosny 1943 roku zbudowano sześć BV-238 V1 oblatany został 10 marca 1944 roku. Po przeprowadzo-
0 egzemplarzy BV 222C. nych próbach ze względu na ogólną sytuację strategiczną po lądo-
1 waniu w Normandii, łódź latającą uznano za nieprzydatną i zakotwi-
2 czono ją na jeziorze Schaalsee, gdzie 24 kwietnia 1945 roku padła
3 ofiarą czterech pilotów Typhoonów z 439. Sqn. Kolejne dwa prototy-
4 py nie zostały ukończone. Seryjne samolotu miały przenosić 9250 kg
5 bomb bądź pociski kierowane. Uzbrojenie obronne składać się miało
6 z grzbietowej wieżyczki z dwoma działkami MG 151/20 oraz czterech
7 wieżyczek HL 131V z czterema wukaemami MG 131 każda. Jedna
8 miała być zainstalowana z przodu kadłuba, druga w ogonie, a dwie
9 pozostałe po obu stronach kadłuba przy krawędzi spływu skrzydeł.
0 Planowano również zbudowanie wariantu lądowego BV 238, ozna-
1 czonego początkowo BV 238-Land, a następnie BV 250. Maszyna ta
2 otrzymała wciągane do kadłuba podwozie główne, podwozie kołowe
3 otrzymały także składane pływaki, normalnie zamontowane pod ze-
4 wnętrznymi końcami skrzydeł. BV 250 miał być zdolny do przeniesie-
5 =  Łódź latająca Blohm & Voss BV 222A napędzana sześcioma silnikami nia 4000 kg bomb na odległość 10 000 km. Uzbrojenie obronne sa-
6 gwiazdowymi Bramo 323R-2 powstała w siedmiu egzemplarzach... molotu miało się składać z sześciu wieżyczek, z których każda mia-
7 ła być uzbrojona w dwa działka MG 151/20 – jednej na grzbiecie ka-
8 Istotną zaletą łodzi latającej była oczywiście możliwość lądowania na dłuba, jednej w ogonie, a pozostałe cztery miały być rozmieszczone
9 morzu, zatem według pomysłodawców planu możliwy był start z Francji po bokach kadłuba – dwie z przodu i dwie w jego środkowej części.
0 z pełnym zapasem paliwa i połową ładunku bombowego, wodowanie
1 na Atlantyku przy okręcie podwodnym, z którego uzupełnionoby zapas =  ... z kolei napędzanych silnikami wysokoprężnymi Junkers Jumo 207C
2 paliwa i ładunek bojowy. W celu ominięcia patroli przybrzeżnych opera- łodzi latających Blohm & Voss BV 222C powstało sześć sztuk.
3 cja taka miałaby się odbyć w  odległości około
4 1000 km od wybrzeża. Następnie słabo uzbro-
5 jona łódź latająca miałaby przeprowadzić nocny
6 atak na wybrane miasto, powrócić do zaopatru-
7 jącego ją U-Boota i pobrać paliwo na drogą po-
8 wrotną do Francji, bądź też przeprowadzić ko-
9 lejny nalot. Z uwagi na to, że warunki meteoro-
0 logiczne pozwalały na przeprowadzenie wodo-
1 wania na oceanie do końca sierpnia oraz na po-
2 trzebny na zorganizowanie całej operacji czas,
3 uderzenie postanowiono przeprowadzić wiosną
4 1944 roku. Wtedy jednak alianci osiągnęli już
5 panowanie na Atlantyku i do operacji ostatecz-
6 nie nie doszło.
7

88
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
NEXTO : OrderID: 2949540
BROŃ PANCERNA
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3

Historia ekranów,
4
5
6 PRZEMYSŁAW
7 SKULSKI

czyli dopancerzone T-34


8
9
0
1
2
3

N
4 PIERWSZE PRÓBY
5 a początku maja 1941 roku Rada Komisarzy Ludowych
6 ZSRR i Komitet Centralny WKP(b) przygotowały dokument
7 Nr 1216-502 „O produkcji czołgów T-34 w 1941 roku”, który =  Zdjęcie tytułowe: prototypowy T-34
8 wskazywał na potrzebę wzmocnienia grubości opancerzenia z armatą F-34 na terenie fabryki
9 wieży i przedniej płyty pancerza kadłuba czołgu do 60 mm. ChTZ w Charkowie, lato 1941 roku.
0 Co było przyczyną decyzji dotyczącej pojazdu, który tak naprawdę do- Widoczny sposób montownia
1 piero wchodził na uzbrojenie jednostek pancernych Armii Czerwonej? dodatkowych płyt pancernych na
2 Wydaje się, że wynikało to głównie z  informacji wywiadowczych mówią- kadłubie i wieży. Belka na przodzie
3 cych o nowych niemieckich armatach przeciwpancernych. Zgodnie z za- kadłuba bez dodatkowej osłony.
4 leceniami produkcję czołgów ze wzmocnionym opancerzeniem miały uru-
5 chomić: Zakład Nr 183 w Charkowie (ChTZ) oraz Stalingradzkie Zakłady
6 Traktorowe (STZ). Rozpoczęcie produkcji zaplanowano na sierpień, a do
7 końca 1941 roku zakładano wykonanie 500 dopancerzonych czołgów.
8 Precyzyjnie rozpisano zadania dla poszczególnych zakładów produk-
9 cyjnych uczestniczących w tym projekcie. Zakładano, że Zakład Nr 183
0 wykona i przetestuje prototypy czołgów T-34 z dodatkowym opancerze- =  Dopancerzony czołg
1 niem kadłuba i  wieży. Elementy dodatkowego opancerzenia miały zo- T-34 z numerem 111
2 stać przygotowane przez Mariupolskie Zakłady Metalurgiczne. Ponadto wyprodukowany przez Zakład
3 dyrektorzy Mariupolskich Zakładów Metalurgicznych i  Zakładu Nr 264 Nr 112 „Krasnoje Sormowo”
4 w  Stalingradzie zostali obarczeni odpowiedzialnością za uruchomie- i wykorzystany przez
5 nia produkcji kadłubów czołgów z dodatkowym opancerzeniem. Wszel- 41. Brygadę Pancerną
6 kie działania w  tym zakresie miały być prowadzone we współpracy w walkach na Łuku Kurskim
7 z Zakładem Nr 183 i stalingradzkim STZ. latem 1943 roku.

90
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BROŃ PANCERNA
Na początku lat 40. XX wieku T-34 był 0
uważany za czołg nowoczesny, wręcz 0
awangardowy. Konstrukcja miała jednak 0
zarówno mocne strony, jak i niedostatki. 0
Panuje dość powszechne przekonanie, 0
że pancerz czołgu z pochylonymi ścianami 0
0
kadłuba był atutem konstrukcji
0
i co ważniejsze, w dostateczny sposób 0
chronił załogę. Czy była to prawda? 1
Nie brakuje relacji mówiących o niemieckich 1
pociskach rykoszetujących od T-34, ale 1
jest też wiele dowodów w postaci zdjęć 1
pokazujących wraki czołgów, że pancerz 1
„trzydziestki czwórki” można było przebić. 1
Wydaje się, że wątpliwości co do tego, czy 1
pancerz zapewniał skuteczną ochroną mieli 1
także radzieccy konstruktorzy. 1
Próby dopancerzenia T-34 zainicjowano 1
2
bowiem jeszcze przed wybuchem wojny
=  T-34 produkcji STZ na Froncie Kalinińskim, 1942 rok. Zdjęcie dobrze pokazuje 2
z Niemcami. W różnej formie i na różną 2
sposób dopancerzenia kadłuba stosowany przez tego producenta.
skalę podobne działania były prowadzone 2
praktycznie aż do końca II wojny światowej. =  Po lewej kadłub T-34 z dodatkowym opancerzeniem w hali produkcyjnej 2
Zakładu Nr 112 „Krasnoje Sormowo” w Gorkim, początek 1942 roku. 2
2
=  T-34 produkcji Zakładu Nr 112 z polskiego 1. Pułku Pancernego 2
w czasie defilady w Sielcach nad Oką w lipcu 1943 roku. 2
Uwagę zwraca jednoczęściowe dopancerzenie przodu kadłuba. 2
3
3
3
3
3
3
3
3
3
3
4
4
4
4
4
4
4
4
4
4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
6
6
6
6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 91
BROŃ PANCERNA
1 =  Zdjęcie dopancerzonych T-34 w czasie ćwiczeń
2 w rejonie Leningradu, prawdopodobnie jesienią
3 1942 roku. Nie brakuje jednak opinii, że jest to
4 zdjęcie propagandowe wykonane już po wojnie.
5 Na uwagę zasługują bloki znajdujące się w tle,
6 co może być potwierdzeniem tej teorii.
7
8 żej nieokreśloną przyszłość. Na początku
9 lipca w  Zakładzie Nr 183 powstały jednak
0 dwa czołgi T-34 wyposażone w  dodatkowe
1 opancerzenie, wykonane według dokumen-
2 tacji opracowanej w maju–czerwcu 1941 ro-
3 ku. Jednym z  wozów był T-34 produkcji 1940
4 roku z  armatą L-11 (numer seryjny 0618-7),
5 a drugim był T-34 produkcji 1941 roku z arma-
6 tą F-34 (numer seryjny 811-28). W obu przy-
7 padkach do wykonania dodatkowego opance-
8 rzenia wykorzystano blachy o grubości 13 mm.
9 Przykrywały one przednią część kadłuba oraz
0 całą wieże. Co ciekawe, istniał także trze-
1 ci czołg testowy – T-34 z numerem seryjnym
2 311-25-3, który nie miał dopancerzenia, ale je-
3 Realizacja planów okazała się jednak trudniejsza niż zakładano. go wagę zwiększono do 28,5 tony. Już wiosną 1941 roku wóz był wyko-
4 Dokumentacja techniczna ekranowania kadłuba i  wieży T-34 została rzystywany do testów obciążeniowych. Czołg przejechał 1697 kilome-
5 przygotowana jeszcze w  maju, ale do połowy czerwca 1941 roku nie trów i nie stwierdzono żadnych problemów. Niestety, nie wiadomo jakie
6 zatwierdził jej Główny Zarząd Wojsk Pancerno-Samochodowych Armii były losy obu prototypowych czołgów. Na podstawie istniejących zdjęć
7 Czerwonej (GABTU KA). Długotrwałe ustalanie kwestii technicznych wydaje się, że przynajmniej jeden z nich trafił jednak na front.
8 spowodowało, że nie można było rozpocząć produkcji dodatkowych ele- Planując dopancerzenie T-34 pomyślano też o  stworzeniu bazy do
9 mentów opancerzenia. prowadzenia prac modernizacyjnych wcześniej wyprodukowanych czoł-
0 Wybuch wojny z  Niemcami 22 czerwca 1941 roku całkowicie zmie- gów, które miały otrzymać dodatkowe opancerzenie. W  dniu 31 maja
1 nił priorytety produkcyjne. Potrzebna była każda ilość nowych czoł- 1941 roku jednostki wojskowe otrzymały polecenie zorganizowania baz
2 gów, a  kwestia dodatkowego opancerzenia została odsunięta na bli- do przeprowadzenia takich prac. 7 czerwca do jednostek wojskowych
3 wysłano kontrolerów, którzy mieli sprawdzić realizację zamierzeń. Wyniki
4 kontroli były mało optymistyczne – do chwili wybuchu wojny tylko dwa
5 okręgi wojskowe przekazały harmonogramy prac związanych z ekrano-
6 waniem T-34. I na tym się skończyło.
7
8 =  Wrak T-34 (Zakład Nr 112) z dopancerzoną wieżą, natomiast kadłub
9 nie ma żadnych wzmocnień. Wydaje się, ze była to frontowa modyfikacja,
0 a nie efekt pracy jednego z zakładów produkujących T-34.
1
2 =  Wrak czołgu T-34 z numerem 07 i napisem „Za Stalina”,
3 5. Armia Pancerna, rejon Briańska, lato 1942 roku. Jest to wóz
4 produkcji STZ ze wzmocnioną przednią płytą kadłuba.
5 =  Wrak T-34 z dodatkowym opancerzeniem, wskazującym
6 na Zakład Nr 112. Dopancerzona jest także wieża wozu.
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7

92
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BROŃ PANCERNA
0
0
0
0
0
0
0
0
0
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
2
2
2
2
2
2
2
2
2
2
3
3
=  T-34 z dopancerzonym kadłubem podwieszony na suwnicy w zakładach 3
remontowych. Wzór dopancerzenia wskazuje na Zakład Nr 112. 3
=  U góry po prawej wrak T-34 z numerem 12 i napisem „Za Stalina”. 3
Zdjęcie dobrze pokazuje sposób dopancerzenia wieży. 3
=  Rozbity T-34 z wieżą typu mutra. Na uwagę zasługuje bardzo ciekawe 3
zimowe malowanie oraz dopancerzenie przodu kadłuba. Wydaje się, 3
że grubość dodatkowej płyty była większa niż 15 mm. 3
3
4
4
=  T-34-85 (Zakład Nr 183) z oznaczeniem K230 4
z 36. Brygady Pancernej (11. Korpus Pancerny), 4
walki w Berlinie, kwiecień-maj 1945 roku. 4
Wóz z prowizorycznie wykonanymi siatkami 4
przeciwko pociskom kumulacyjnym. 4
4
4
4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
6
6
6
6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 93
BROŃ PANCERNA
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5 =  Wrak jednego z dopancerzonych T-34 (wariant wzmocniony) używanego przez
6 41. Brygadę Pancerną w czasie bitwy na Łuku Kurskim latem 1943 roku. W starciu
7 z niemieckimi pociskami 75 i 88 mm osłony okazały się niewystarczające.
8 =  T-34 z wieżą typu mutra oraz kadłubem z dopancerzeniem wzoru STZ.
9 Prawdopodobnie był to „składak”, powstały po remontach uszkodzonych czołgów. wadziły trzy zakłady produkujące te czołgi: stalingradzki STZ, Zakład
0 Nr 112 „Krasnoje Sormowo” z Gorkiego oraz Zakład Nr 183 działający
1 Jak więc widać prace nad wzmocnieniem opancerzenia T-34 podjęte w Niżnym Tagile. Idea wzmocnienia pancerza „trzydziestki czwórki” by-
2 wiosna i latem 1941 roku przyniosły efekty tylko w postaci zbudowania ła we wszystkich zakładach podobna – dodatkowe płyty były dospawane
3 dwóch prototypów. Cała reszta istniała wyłącznie na papierze. Temat jed- do kadłubów i wież. Jednak stosowane rozwiązania różniły się szczegó-
4 nak nie upadł całkowicie. łami konstrukcyjnymi, co wynikało z możliwości technologicznych i ma-
5 teriałowych poszczególnych producentów. Chodziło przede wszystkim
6 NIEMIECKIE ZAGROŻENIE o wielkość i kształt dodawanych płyt pancernych.
7 Pod koniec 1941 roku pojawiło się nowe zagrożenie, które stało się im- Jako pierwszy produkcję ekranowanych T-34 rozpoczął Zakład Nr 183.
8 pulsem do wznowienia prac nad dopancerzeniem T-34. Było nim poja- Przyjęto, że pierwsze czołgi ze wzmocnionym opancerzeniem kadłuba
9 wienie się w czasie walk pod Moskwą niemieckich czołgów Pz.Kpfw. III (dokładnie mówiąc przedniej części kadłuba) zaczną być produkowane
0 Ausf. J z długolufowymi armatami kalibru 50 mm. Najprawdopodobniej od 3 stycznia 1942 roku. W praktyce produkcja takich kadłubów ruszyła
1 nie była to jedyna przyczyna. Przeniesienie produkcji T-34 z Charkowa nieco później – 20 stycznia. Biuro konstrukcyjne fabryki podjęło decyzję,
2 na Ural oraz problemy z tzw. dodatkami stopowymi negatywnie odbiły aby produkcję wzmocnionych wieży rozpocząć na początku trzeciej de-
3 się na jakości pancerzy. Mówiąc wprost T-34 tracił przewagę, którą miał kady stycznia 1942 roku. Tyle tylko, że wzmocnienie opancerzenia wież
4 na początku wojny. Z tych względów 25 grudnia 1941 roku, Państwowy miało być wynikiem zwiększenia grubości ścian, a nie montażu dodatko-
5 Komitet Obrony (GKO) wydał dekret Nr 1062 mówiący o  rozpoczęciu wych płyt. Brak jest danych o ilości ekranowanych kadłubów i wież, któ-
6 w lutym 1942 roku produkcji czołgów T-34 z przednią płytą pancerza ka- re zostały wyprodukowane przez Zakład Nr 183.
7 dłuba o grubości 60 mm. Pojawił się jednak istotny problem technolo- Według dostępnych danych w  Zakładzie Nr 112 „Krasnoje Sormowo”
8 giczny – w tym okresie radziecki przemysł nie był w stanie wyproduko- pierwszą ekranowaną wieżę i kadłub wykonano 1 lutego 1942 roku (poda-
9 wać walcowanych płyt pancernych o takiej grubości. Z tego względu do wane są także inne daty – 21 stycznia pierwsza wieża i 25 lutego pierwszy
0 momentu uruchomienia produkcji takich płyt postanowiono czołowy pan- kadłub). Opracowano kilka odmian dodatkowego opancerzenia. Ogółem
1 cerz kadłuba wzmocnić dodatkową płytą walcowaną o grubości 15 mm. w  Gorkim wyprodukowano 80 ekranowanych kadłubów i  109 wież. Do
2 Takie dopancerzenie Rosjanie nazywali ekranami i było stosowane już 1 marca 1942 roku oddano również 8 wież z pancerzem o grubości 75 mm
3 wcześniej, m.in. na czołgach KW-1. We wspomnianym dekrecie za- (prawdopodobnie tylko na powierzchni czołowej). Pogrubienie pancerza
4 kładano, że czołgi z ekranowanymi pancerzami będą produkowane od uzyskano kosztem zmniejszenia wnętrza wieży, a nie zwiększania jej wy-
5 15 stycznia 1942 roku, a wozy z pogrubionym pancerzem równo miesiąc miarów zewnętrznych. Ponadto wieże z pogrubionym pancerzem nie miały
6 później. W efekcie podjętych działań ekranowanie pancerzy T-34 wpro- tylnego włazu służącego do demontażu armaty.
7
8 =  T-34 z dodatkowym opancerzeniem kadłuba przygotowany
9 przez „Krasnoje Sormowo”. Był to tak zwany wariant lekki.
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7

94
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BROŃ PANCERNA

W  styczniu 1942 roku na poligonie fabrycznym Zakładów Metalur- 0


gicznych ,,Krasnyj Oktiabr” w Stalingradzie, w obecności przedstawicie- 0
li STZ oraz Zakładu Nr 264, zostały przeprowadzone próby kilku wa- 0
riantów ekranowania pancerza czołgu T-34. Od 25 stycznia 1942 roku 0
Zakład Nr 264 uruchomił produkcję ekranowanych kadłubów i wież, któ- 0
re były wykorzystywane przez STZ. Do 17 lutego wyprodukowano około 0
120 tak zmodernizowanych czołgów. 0
23 lutego 1942 roku Józef Stalin podpisał dekret GKO Nr 1333, który 0
nakazywał zakończenie ekranowania pancerza czołgów T-34. Dokument 0
nie zatrzymał rozpoczętego procesu z  dnia na dzień, ale oznaczał je- 1
go stopniowe wygaszanie. Ekranowane czołgi trafiały na front w  poło- 1
wie 1942 roku, a według niektórych autorów nawet jeszcze jesienią te- 1
go roku. Co sprawiło, że Rosjanie wycofali się ze wzmacniania pancerzy 1
przez montowanie ekranów? Wydaje się, że od początku takie rozwiąza- 1
nie traktowano jako tymczasowe, zastępcze. Docelowym rozwiązaniem 1
miało być produkowanie czołgów z grubszym pancerzem. Ponadto ekra- 1
1
=  „Betonowe T-34” – kuriozalne pomysły N.F. Cyganowa z 1943 roku 1
nie doczekały się materializacji w postaci produkcji seryjnej. 1
=  Po lewej T-34-85 z numerem 235 oraz prowizorycznymi 2
ekranami na wieży, terytorium Czechosłowacji, wiosna 1945 roku. 2
2
nowanie zajmowało wiele czasu, wiązało pracowników oraz oznaczało 2
dodatkowe zużycie materiałów. 2
Należy w  tym miejscy dodać, że latem 1943 roku czołgi T-34 ze 2
wzmocnionym opancerzeniem trafiły także do jednostek formowanego 2
przez komunistów Wojska Polskiego. Kilka takich wozów znalazło się 2
w 1. Pułku Pancernym, choć nie wiadomo ile ich dokładnie było. Na pod- 2
stawie zdjęć można jedynie sądzić, że były to głównie pojazdy wyprodu- 2
kowane przez Zakład Nr 112 w Gorkim. 3
3
LENINGRADZKIE TAJEMNICE 3
W  wielu radzieckich i  rosyjskich źródłach można spotkać informację, 3
że dopancerzone T-34 były także produkowane w  Leningradzie. Po- 3
twierdzeniem tego mają być fotografie czołgów wykonane na ulicach 3
oblężonego miasta. Wzmocnienie opancerzenia miano wykonać w Zakła- 3
dzie Nr 27 przy użyciu stalowego złomu o grubości 15–20 mm. Wiele jed- 3
nak wskazuje, że jest to jedna z legend czasu wojny. Na zdecydowanej 3
większości zachowanych fotografii czołgów T-34 z  dodatkowym opan- 3
4
4
4
=  T-34-85 (Zakład Nr 183) z podwójnym 4
oznaczeniem 209/223 z 36. Brygady 4
Pancernej (11. Korpus Pancerny), walki 4
w Berlinie, kwiecień-maj 1945 roku. Wóz 4
z prowizorycznie wykonanymi siatkami 4
przeciwko pociskom kumulacyjnym. 4
4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
6
6
6
6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 95
BROŃ PANCERNA
1 nie były przyspawane bezpośrednio do konstrukcji czołgu, ale umiesz-
2 czone na specjalnie przygotowanych stelażach. W  grudniu 1942 roku
3 podjęta została decyzja o  tym, że do wiosny następnego roku Zakład
4 Nr 112 wykona serię 46 ekranowanych czołgów T-34. Zakładano, że 23
5 wozy będą miały lekki wariant dopancerzenia, a pozostałe zostaną wy-
6 konane w wariancie wzmocnionym. Dopancerzone „trzydziestki czwór-
7 ki” zostały przydzielone do 139. i  198. Pułku Pancernego. Przy czym
8 139. Pułk otrzymał 32 ekranowane wozy – 21 w wariancie wzmocnio-
9 nym i 11 w wariancie lekkim. Natomiast 198. Pułk dysponował 2 woza-
0 mi T-34 we wzmocnionym wariancie dopancerzenia i 12 w wariancie lek-
1 kim. 9 czerwca 1943 roku wszystkie T-34 z dodatkowym opancerzeniem
2 zostały przeniesione na front, gdzie miały być sprawdzone w warunkach
3 bojowych. Wozy znalazły się w  41. Brygadzie Pancernej (5. Korpus
4 Pancerny) oraz w 111. Brygadzie Pancernej (25. Korpus Pancerny).
5
6 TRUDNA OCENA EKRANÓW
7 Czy dopancerzenie T-34 przygotowane przez Zakład Nr 112 przynio-
8 sło efekty? Na to pytanie jest bardzo trudno jednoznacznie odpowie-
9 dzieć. Jesienią 1943 roku zespół z NII-48 dokonał bardzo dokładnej ana-
0 =  T-34-85 z 36. Brygady Pancernej w Berlinie, maj 1945 roku. „Siatkowe” osłony były lizy dopancerzonych czołgów T-34 wyprodukowanych przez Zakład Nr
1 pomysłem na chronienie się przed pociskami Panzerfaustów i Panzerschrecków. 112 „Krasnoje Sormowo” i wykorzystanych w walkach przez 41. Brygadę
2 Pancerną. W sumie analiza dotyczyła 31 czołgów (jeden był w naprawie),
3 cerzeniem wykorzystywanych w rejonie Leningradu wyraźnie wydać, że które znalazły się na Froncie Zachodnim i pomiędzy 25 lipca a 8 sierpnia
4 są to głównie pojazdy produkcji Zakładu Nr 112, a także STZ. Wydaje 1943 roku walczyły na północ od Orła. Według raportu z 31 wozów użytych
5 się, że były to wozy wyprodukowane przez te dwa zakłady, skierowa-
6 ne na front w rejonie Leningradu. Po zakończeniu oblężenia wiele takich
7 czołgów zostało przekazanych do jednostek szkoleniowych zlokalizowa-
8 nych w tym rejonie. Interesujący jest przy tym fakt, że datowanie więk-
9 szości dostępnych zdjęć jest mało precyzyjne lub w ogóle brak informa-
0 cji o tym kiedy je wykonano. Spotkać się można również z opiniami, że
1 część zdjęć wykonano już po oblężeniu, a nawet po zakończeniu wojny
2 w celach propagandowych.
3
4 SORMOWSKIE EKSPERYMENTY
5 Latem 1942 roku ponownie wrócił temat wzmocnienia pancerza T-34,
6 co było związane z użyciem przez Niemców pocisków kumulacyjnych.
7 Prace nad wzmocnionym opancerzeniem czołgów T-34 były prowadzo-
8 ne w Instytucie Naukowo-Badawczym Nr 48 (NII-48) kierowanym przez
9 A.S. Zawiałowa, który mieścił się na terenie Artyleryjskiego Poligonu
0 Naukowo-Badawczego w Gorochowcu. W pracach uczestniczył też od-
1 dział konstrukcyjny Zakładu Nr 112 kierowany przez W. Kryłowa. Pod ko-
2 niec 1942 roku zostały przygotowane prototypy w dwóch wariantach do-
3 pancerzenia – lekkim i  wzmocnionym. W  pierwszym ekranowane były
4 tylko boki i przód kadłuba, a masa pojazdu zwiększyła się o 1833 kilogra- =  Zmodyfikowany Panzerkampfwagen T-34 747(r) z ekranowanym kadłubem wzoru
5 my. Wariant wzmocniony miał ekranowany nie tylko kadłub, ale również STZ. Wieża została raczej wyprodukowana przez Zakład Nr 183 w Niżnym Tagile.
6 wieżę. W tym przypadku masa czołgu zwiększała się o 2622 kg. Ekrany
7
8 =  Niemiecki Panzerkampfwagen T-34 747(r) z kadłubem obłożonym
9 ogniwami gąsienic, front wschodni, wiosna 1943 roku.
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
0
1
2
3
4
5
6
7

96
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
BROŃ PANCERNA

w walkach 23 zostały trafione ogniem artylerii, a 10 z nich 0


spłonęło. We wszystkich przypadkach czołgi były trafione 0
pociskami kalibru 75 i 88 mm. Większość wozów (16) by- 0
ła trafiona 1–2 pociskami. Generalnie wnioski płynące z ra- 0
portu nie były optymistyczne. Ekrany nie zapewniały sku- 0
tecznej ochrony przez pociskami kalibru 75 i 88 mm, tym 0
bardziej, że na ogół ogień prowadzony był przez Niemców 0
z niewielkiego dystansu (500–600 m). Autorzy raportu su- 0
gerowali, że sensowniejsze będzie pogrubienie pancerza 0
do 75–80 mm niż dodawanie ekranów. Tym bardziej, że 1
przyrost masy w obu przypadkach był podobny – około 2,5 1
tony. Co ciekawe, według raportu zwiększenie masy czołgu 1
nie powodowało istotnego pogorszenia właściwości trakcyj- 1
nych. I to był chyba jedyny pozytyw. W zasadzie raport po- 1
twierdzał to co było już znane – ekrany nie mogły rozwiązać 1
problemu opancerzenia T-34. Było to rozwiązanie doraźne, 1
które niewiele zmieniało. Tak naprawdę niezbędna była głę- 1
boka modernizacja „trzydziestki czwórki”. 1
1
KURIOZALNE PROPOZYCJE 2
CYGANOWA 2
Obawa przed niemieckimi pociskami kumulacyjnymi sta- 2
ły się również inspiracją dla zespołu kierowanego przez 2
Nikołaja F. Cyganowa. Opracowany projekt był nieco- =  T-34-85 z numerem 212 z 62. Brygady Pancernej Gwardii na ulicach czeskiego miasta Louny, 2
dzienny i  zakładał wykonanie dodatkowego opancerze- maj 1945 roku. Pojazd posiada prowizorycznie wykonaną osłonę wieży. Ślad trafienia 2
nia żelbetowego osłaniającego czołg przed działaniem pokazuje, że spełniła ona swoje zadanie, skutecznie chroniąc czołg i jego załogę. 2
pocisków kumulacyjnych. Doczekał się on nawet realiza- 2
cji w  postaci dwóch prototypów, które poddano badaniom w  1943 ro- jęło na przełomie 1944/1945 roku biuro konstrukcyjne Zakładu Nr 112. 2
ku. Dookoła kadłuba i wieży została zamontowana stalowa konstrukcja Propozycja polegała na zamocowaniu wokół wieży i na kadłubie osłon 2
z żelbetonowymi blokami. Prototypy różniły się formą jaką miały bloki. Ze umieszczonych na specjalnych stelażach. Osłony miały być wykonane 3
względu na bardzo dużą masę żelbetu znacznie pogorszyły się osiągi z  blach pancernych lub siatek. Najprawdopodobniej powstały jedynie 3
T-34 i z tego względu projekt został zarzucony. modele tak dopancerzonych pojazdów. Rosjanie uznali, że straty pono- 3
szone od Panzerfaustów i Panzerschrecków nie uzasadniają podejmo- 3
PRZECIWKO „FAUSTNIKOM” wania kroków w  celu dodatkowego zabezpieczenia czołgów. Ponadto 3
W latach 1944–1945 problem dodatkowego opancerzenia „trzydziestek znacznie lepsze efekty przyniosło wprowadzenie nowej taktyki walk 3
czwórek” ponownie powrócił, ale tym razem dotyczył on wozów z arma- w miastach (m.in. chodziło o szyk w jakim poruszały się czołgi, tzw. jo- 3
tami 85 mm, czyli T-34-85. Zagrożeniem były niemieckie Panzerfausty dełkę, i położenie nacisku na współpracę z piechotą). 3
i  Panzerschrecki, szczególnie skuteczne w  czasie walk w  miastach. Załogi niektórych radzieckich czołgów miały jednak na ten temat od- 3
Próbę przygotowania zabezpieczeń przeciwko niemieckiej broni pod- mienne zdanie. Z tego względu w wielu jednostkach dopancerzenia wy- 3
4
4
4
=  T-34-85 (Zakład Nr 112) z numerem 325 4
z nieustalonej jednostki radzieckiej, 4
walki na terytorium Czechosłowacji, 4
kwiecień-maj 1945 roku. Wóz z prowizorycznie 4
wykonanymi ekranami osłaniającymi wieżę. 4
4
4
5
5
5
5
5
5
5
5
5
5
6
6
6
6
6
6
6
6

NEXTO : OrderID: 2949540


WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019 97
BROŃ PANCERNA
1 =  Od lewej zgodnie ze wskazówkami
2 zegara: dopancerzenie kadłuba T-34
3 wykonane przez zakład STZ w 1942
4 roku – pierwszy typ; dopancerzenie
5 kadłuba T-34 wykonane przez zakład STZ
6 w 1942 roku – drugi typ; dopancerzenie
7 kadłuba T-34 wykonane przez zakład
8 Nr 112 w 1942 roku – początkowa wersja;
9 dopancerzenie kadłuba T-34 wykonane
0 przez zakład Nr 112 w 1942 roku – druga
1 wersja; dopancerzenie kadłuba T-34
2 wykonane przez zakład Nr 112 w 1942
3 roku – ostatnia wersja; dopancerzenie
4 kadłuba T-34 wykonane przez
5 zakład Nr 183 w 1942 roku.
6
7
8 typu), co stanowiło niespełna 8% strat
9 bojowych.
0 Należy też zaznaczyć, że za spe-
1 cyficzną formę dopancerzenia nale-
2 ży uznać ogniwa gąsienic montowa-
3 ne na przedniej płycie pancernej ka-
4 dłuba T-34-85, a więc w newralgicznym miejscu. Instalowano je mniej
5 więcej od połowy 1944 roku i było to w zasadzie standardowe rozwiąza-
6 nie fabryczne. Próby przeprowadzone wiosną 1944 roku wykazały, że do
7 przebicia kadłuba T-34-85 z ogniwami potrzebny jest dystans mniejszy
8 o 200 m w porównaniu do kadłuba bez ogniw. W czasie testów ostrzał
9 prowadzono z niemieckiego działa PaK 40 kalibru 75 mm. Te 200 me-
0 trów w warunkach frontowych znaczyło naprawdę wiele.
1
2 NIEMIECKIE „FARTUCHY”
3 Potrzebę dodatkowej ochrony T-34 dostrzegli także Niemcy, używający
4 zdobycznych wozów tego typu. Wzmocnienie pancerza nie było jednak

Źródło fotografii: zbiory Zbigniewa Lalaka i autora. Plansze malowali: Mariusz Filipiuk, Grzegorz Jackowski.
5 standardowym rozwiązaniem stosowanym w  jednostkach Panzerwaf-
6 fe. Chyba najbardziej znanym przykładem były wozy Panzerkampfwa-
7 gen T-34 747(r) z  kompanii 10./Panzer Jäger Abteilung, wchodzącej
8 w skład 2. SS-Panzergrenadier Division „Das Reich”, użyte w walkach
9 w rejonie Charkowa na wiosnę 1943 roku. Miały one osłony (wzorowa-
0 ne na niemieckich ekranach) osłaniające układ jezdny. Natomiast czoł-
1 gi służące w  14. Panzer Division i  wykorzystane w  Rumunii w  rejonie
2 Jassów na początku 1944 roku były wyposażone w  dodatkowe ekra-
3 =  Panzerkampfwagen T-34 747(r) z 10. kompanii, Panzer-Jäger Abteilung 3, ny na wieżach oraz bokach kadłubów. Wydaje się, że były to jednak
4 2. SS-Panzergrenadier Division „Das Reich”, front wschodni, wiosna 1943 roku. przypadki jednostkowe. Znaczniej częściej Niemcy stosowali rozwią-
5 Pojazd zmodyfikowany. Zamontowano dodatkowe osłony układu jezdnego. zania doraźne, np. w postaci ogniw gąsienic montowanych na bokach
6 kadłubów. 
7 konywano w  warsztatach polowych. Najbardziej znane są osłony wy-
8 konane z różnego rodzaju siatek, stosowane na T-34-85 z 36. Brygady
9 Pancernej w  czasie walk w  Berlinie. Doraźnie wykonane osłony na
0 wieżach miały także T-34-85 z  62. Brygady Pancernej Gwardii, która
1 w kwietniu i maju walczyła na terytorium Czechosłowacji. Były to jednak
2 nie siatki, ale elementy wykonane ze stalowych płyt, które umieszczano
3 na specjalnie przygotowanych stelażach.
4 Bardzo ciekawe osłony występowały także na czołgu z nieustalonej
5 jednostki wchodzącej w skład 13. Armii generała N. Puchowa, walczącej
6 na terytorium Niemiec w końcowym okresie wojny. Zdjęcie nie jest naj-
7 lepszej jakości, ale ekrany wyglądają na pochodzące z czołgu Panzer IV
8 (Thoma-Schürzen). Osłaniały one kadłub oraz wieżę T-34-85.
9 Czołgi biorące udział w  walkach o  Berlin miały też zabezpieczenia
0 przeciw Panzerfaustom wykonane w  bardziej prosty sposób. Były to
1 drewniane bale mocowane do boków kadłubów lub drewniane skrzyn-
2 ki. Niektóre wozy miały na wieżach oraz bokach kadłubów montowane
3 ogniwa gąsienic. Jednym słowem stosowano wszystko, co mogło spo-
4 wodować wcześniejszą eksplozję pocisku. I te proste, by nie powiedzieć
5 prymitywne, metody sprawdzały się całkiem dobrze. W czasie szturmu =  Jeden z kilku dopancerzonych Panzerkampfwagen T-34 747(r) z 14. Panzer
6 stolicy III Rzeszy jednostki wchodzące w skład 1. Frontu Białoruskiego Division, rejon Jassów, początek 1944 roku. Wóz ma wieżę tłoczoną produkcji
7 od ognia „faustników” straciły 137 T-34 (z 1746 utraconych wozów tego UZTM. Ekrany na kadłubie zostały zniszczone, o czym świadczy pogięty stelaż.

98
NEXTO : OrderID: 2949540
WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2019
Rys. Krzysztof Haładaj
= W marcu 1938 roku
przeprowadzono
pod egidą Szefostwa
Komunikacji Wojskowych
ćwiczenia przewozu wojsk
samochodami, gdzie
badano m.in. możliwość
przewozu broni ppanc.,
armat polowych
czy zwartych
oddziałów piechoty.
Ciężarówki PZInż.
– następcy „Tura ”
= Uzyskanie w ramach WP
większej liczby ciężarówek
o ładowności około 3-3,5
tony było dla armii bardzo
pożądaną zmianą. Niestety
oparta na ciągu konnym
armia musiała dostosować
do tego typu maszyn m.in.
swój park saperski.

NEXTO : OrderID: 2949540


NEXTO : OrderID: 2949540
Rysunek: Grzegorz Jackowski
Historia ekranów,
czyli dopancerzone T-34

= T-34-85 (Zakład Nr 112) z numerem 212 z 62. Brygady Pancernej


Gwardii, walki na terytorium Czechosłowacji (miasto Louny,
północny-zachód od Pragi), kwiecień-maj 1945 rroku.
Wóz z prowizorycznie wykonanymi ekranami osłaniającymi wieżę.

= Jeden z najciekawszych przykładów


dopancerzenia radzieckiego T-34-85 przy
pomocy ekranów Thoma-Schürzen.
Wiosną 1945 roku czołg służył w jednostce
wchodzącej w skład radzieckiej 13. Armii.

59 DUBNO 1941 (2)  MESSERSCHMITT Me 264  CIĘŻARÓWKI PZInż. – NASTĘPCY „TURA” WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK Nr 5/2019

You might also like