You are on page 1of 7

SWPS Uniwersytet Humanistycznospołeczny

Oświadczam, że praca jest mojego autorstwa i nie narusza praw autorskich w rozumieniu
Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (t.j. Dz.U. z 2019 r.,
poz. 1231) oraz dóbr osobistych chronionych prawem cywilnym.

Izabela Gradecka
Numer albumu 64707

W czym pomagają nam wyimaginowani


przyjaciele?
Rola fikcji w rozwoju poznawczych i twórczych umiejętności
człowieka

Wrocław 2021
Wyimaginowani przyjaciele to fikcyjne postaci, które mogą być zupełnym wytworem
wyobraźni lub nadawać uosobioną tożsamość dziecięcej zabawce, lalce bądź pluszakowi. Mogą
istnieć jako byt autonomiczny lub stanowić część wymyślonego świata, z jej własną społecznością,
a nawet językiem i geografią (Hoff, 2005; Taylor, 2018). Wiemy, że wyimaginowani towarzysze są
zjawiskiem występującym na całym świecie (Moriguchi, 2018) i choć do niedawna ta spontaniczna
twórczość najmłodszych uważana była przez psychologów za przejaw choroby psychicznej,
zaburzeń osobowości, neurotyzmu i potrzeby terapeutycznej (Hoff, 2005; Gopnik, 2010), obecnie
znamy coraz więcej badań i powodów ku temu, by nie zniechęcać dzieci do wymyślania
fantastycznych sworzeń czy kreowania wymyślonych światów. Najnowsze analizy badawcze
wskazują na związek między zjawiskiem posiadania wyobrażonego przyjaciela, a silniejszymi
kompetencjami językowymi, społecznymi oraz potencjałem twórczym ich posiadacza (Taylor,
2003; Trionfi, 2009). Tworzenie fikcyjnych bohaterów i nieistniejących światów może wspomagać
nie tylko rozwój wiedzy o świecie fizycznym czy psycho-społecznym (Gopnik 2012; Taylor, 2004;
Walker, 2013), rozwijać zdolności werbalne (Trionfi, 2009), ale również stanowić swego rodzaju
trening wyobraźni i wspomagać twórcze umiejętności (Taylor, 2003; 2018), o czym przekonują
dalej cytowane badania i rozważania teoretyczne.
Alison Gopnik, profesor psychologii Uniwersytetu Berkley w Kaliforni, w swoich
badaniach (Buchsbaum 2012; Walker, 2013) oraz książce zatytułowanej Dziecko filozofem (2010)
przygląda się kolejnym kamieniom milowym, które poczynają dzieci, zanim w pełni wykształcą
umiejętności swobodnego wyobrażania sobie fantastycznych bohaterów i przygód, które z nimi
przeżywają. Według badaczki, wyobraźnia i zdolność do twórczej kreacji jest umiejętnością
nabywaną wraz z rozwojem poznawczym, zdobywaniem wiedzy o świecie oraz wzrostem
kompetencji językowych. Począwszy od spontanicznego analizowania fizycznego otoczenia,
dziecko stopniowo zagłębia się w niuanse społecznej i psychologicznej rzeczywistości, a następnie,
żeby tę wiedzę zrozumieć i oswoić, włącza ją do zabawy w udawanie; kreuje fantastyczne postaci,
które przypominają osoby z najbliższego otoczenia, wymyśla światy, w których obowiązują reguły
fizycznej i społecznej rzeczywistości (Gopnik, 2010; Walker 2013). Gopnik i współpracownicy
badają dziecięcą umiejętność myślenia kontrfaktycznego, czyli umiejętność projektowania myśli,
które w swoisty sposób zaprzeczają rzeczywistości, mówią o alternatywnych, zarówno przyszłych,
jak i przeszłych możliwościach. Są to mentalne projekcje o tym, co mogłoby, co powinno lub może
się wydarzyć. Autorzy przekonują, że to właśnie myślenie kontrfaktyczne stanowi źródło ludzkiej
twórczości. Umiejętność mentalnej symulacji zdarzeń daje ludziom możliwość planowania i
oddziaływania na rzeczywistość. Każda zmiana fizyczna czy interpersonalna jest poprzedzona
myślą o niej, a ogrom, złożoność, a czasami majestat niektórych dokonań człowieka wskazuje na
niebagatelny udział wyobraźni i fantazji, której fundamentem jest myślenie kontrfaktyczne
(Buchsbaum, 2012; Gopnik, 2010).
Gopnik i współpracownicy dowodzą, że praktyka myślenia kontrfaktycznego pojawia się
bardzo wcześnie w rozwoju człowieka, jest efektem testowania rzeczywistości i prowadzi do
konstrukcji map przyczynowo-skutkowych otaczającego nas świata. Nawet półtoraroczne maluchy
potrafią antycypować przyszłe wydarzenia, wyobrażać sobie możliwy bieg wydarzeń, a zatem
aktywnie na niego wpływać (2010). Dzieci w wieku przedszkolnym, w eksperymentach
polegających na udawaniu i konstruowaniu zasad abstrakcyjnej zabawy, mając do dyspozycji
nieliczne informacje przyczynowe i cały szereg luk informacyjnych, wyciągają logiczne wnioski,
testują swoje pomysły, oraz kreują w ten sposób pewną wyobrażoną rzeczywistość (Buchsbaum,
2012). Badacze przekonują, że na umiejętnościach myślenia kontrfaktycznego opiera się rozwój
wyobraźni dziecka, a ono samo stanowi najbardziej funkcjonalną formę ludzkiej aktywności.
Przyglądając się fundamentom twórczych umiejętności człowieka, zdajemy sobie sprawę
jak ważna jest swobodna, spontaniczna zabawa w wymyślanie. To z niej czerpiemy moc tworzenia
– stąd ogromna różnorodność ludzkich kultur, piękno literatury i poezji. Stąd również ogromne
zainteresowanie badawcze zjawiskiem dziecięcej kreacji wyobrażonych towarzyszy. Marjorie
Taylor, profesor psychologii rozwojowej Uniwesytetu Oregon i współpracownicy przeprowadzili w
tym temacie szereg badań, przyglądając się charakterystyce i roli jaką pełnią wytwory dziecięcej
wyobraźni w rozwoju psychospołecznych i twórczych możliwości człowieka. Raporty z badań
podłużnych, przeprowadzonych na grupie dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym
donoszą, że aż 65% z nich angażuje się w zabawy z wyobrażonym przyjacielem na pewnym etapie
swojego życia. W porównaniu z dziećmi z grup kontrolnych, wykazują one większą pewność
siebie, są bardziej towarzyskie oraz kreatywne (Taylor, 2004). Wymyślanie fantastycznych
bohaterów, odgrywanie ról oraz uosabianie wyobrażonych postaci okazało się mieć również
niebagatelne znaczenie dla budowania przez dzieci teorii umysłu, na którą składają się zdolności do
empatycznego odczuwania oraz rozumienie mechanizmów psychologicznych rządzących światem
społecznym. Naukowcy wykazali, że kompetencje interpersonalne są tym silniejsze u dzieci, im
więcej czasu spędzają one obcując z wymyślonymi przyjaciółmi bądź odgrywając wyobrażone
postaci. Tożsamość owych wymyślonych towarzyszy stanowi bowiem lustrzane odbicie osób, z
którymi dzieci stykają się w swoim życiu, kalkę bohaterów książkowych czy filmowych opowieści.
Możemy wnioskować zatem, że dzięki zabawom w odgrywanie ról, dzieci eksplorują świat
psychospołeczny oraz trenują umiejętności przewidywania ludzkich emocji i zachowań. W
porównaniu do grup kontrolnych, dzieci w wieku przedszkolnym, oddające się zabawie w
udawanie, mają lepsze pojęcie o tym, iż ludzie posiadają pewne pragnienia, przekonania oraz
preferencje. Będąc w wieku szkolnym, wiedzą one więcej o złożoności psychiki człowieka i
rozumieją różnice interpersonalne, które składają się na specyficzne cechy charakteru człowieka
(Taylor, 2004).
Inne badania wskazują na przewagę dzieci posiadających wyimaginowanych przyjaciół
również w dziedzinie kompetencji językowych. Gabriel Trionfi i Elaine Reese donoszą o ich
wyższych notach w zakresie wielomówności, długości oraz złożoności składniowej budowanych
wypowiedzi, a także o ich lepszych wynikach w testach na zakres znanego słownictwa w
porównaniu do dzieci nie oddających się zabawom w kreowanie fantastycznych postaci (2009).
Badano grupę pięciolatków; ich umiejętności rozumienia i opowiadania tekstu czytanego oraz
relacjonowania wydarzeń z ich własnego życia. Porównanie umiejętności grupy posiadającej
wyobrażonych przyjaciół oraz grupy kontrolnej wykazało brak różnic w ilości zapamiętanych
informacji. Zaistniały jednak istotne różnice w sumie przytaczanych szczegółów dotyczących
miejsca i czasu akcji, bogactwie dialogów oraz złożoności bohaterów opowiadanych historii.
Zauważono również wyjątkowe umiejętności grupy eksperymentalnej odtwarzania stylu narracji
oryginalnego opowiadania i większą łatwość poznawczą tych narracji dla słuchacza. Naukowcy,
wciąż spekulują nad przyczyną wyższych kompetencji narracyjnych dzieci, które angażują się w
zabawy z wyimaginowanymi bohaterami. Wnioskują, że zwyczaj opowiadania najbliższym o
swoich fantastycznych przyjaciołach i przygodach z ich udziałem oraz zaciekawienie i pytania
słuchaczy stymulują rozwój dziecięcych umiejętności opowiadania. Naukowcy przekonują, że
zabawa angażująca wyobrażonych towarzyszy ma wpływ nie tylko biegłość w kreatywnej narracji,
ale może być również czynnikiem stymulującym i predyktorem lepszych wyników szkolnych
(Triofi, 2009).
Rola fikcji w rozwoju twórczych umiejętności człowieka, jest wciąż eksplorowana, a jej
ciekawy i ważny komentarz stanowi badanie dorosłych twórców fikcji literackiej, przeprowadzone
przez Marjorie Taylor i współpracowników (2003). Głównym przedmiotem badania było zjawisko
tak zwanej iluzji niezależności kreowanej postaci (the illusion of independent agency). Jest to
przekonanie o braku kontroli nad procesem narracji i jedynie byciu wiernym kronikarzem
wytworów własnej wyobraźni. Taylor i współpracownicy wyszli z założenia, iż relacje twórców
fikcji literackiej z bohaterami swoich opowieści będą znacząco różnić się od pełnych emocji i
mocno osadzonych w codziennym życiu dziecięcych stosunków z wyobrażonymi kompanami.
Jednakże, wykazano, że znaczna liczba autorów stale podtrzymuje osobiste relacje z tworzonymi
przez siebie bohaterami, jak również prowadzi z nimi wyobrażone rozmowy. O tak zażyłych
relacjach mówi między innymi Alice Walker wyznając, że bohaterowie jej powieści często spędzają
z nią wolne chwile i opowiadają o swoich chwytających za serce doświadczeniach, aby następnie
autorka przelała je na papier. W badaniu obejmującym grupę pięćdziesięciu twórców fikcji
literackiej, wykazano, że 21 osób pamiętało swoich wyimaginowanych przyjaciół okresu
dzieciństwa, a pięcioro spośród nich wciąż utrzymywało z nimi relacje. 92% pisarzy biorących
udział w badaniu doświadczyło, w mniejszym bądź większym natężeniu, iluzji o niezależnym
istnieniu tworzonych przez siebie bohaterów. Taylor i współpracownicy demonstrują również, że
spośród grypy badanych osób, większą skuteczność w publikacji swoich dzieł osiągają ci autorzy,
którzy doświadczają iluzji niezależności z większą częstotliwością oraz intensywnością. Ponadto,
pomiar poziomu empatii emocjonalno-poznawczej próby badanych dowiódł, że artyści notują
znacznie wyżej niż ogólna populacja w umiejętnościach współodczuwania (2003).
Zjawisko kreowania wyobrażonych towarzyszy jest obszarem badawczym, który zaprasza
do metaanaliz i dalszych studiów. Wyżej przytoczone optymistyczne wnioski z badań inspirują, ale
również nasuwają pytanie o możliwe negatywne konsekwencje częstego obcowania z wytworami
własnej wyobraźni. Naukowcy wciąż przyglądają się zjawiskom psychologicznym
współistniejącym z fantazjowaniem najmłodszych. Szczególnie zastanawiają starsze badania, które
sugerowały, że posiadanie wyobrażonych przyjaciół to predyktor dysocjacyjnych zaburzeń
osobowości oraz narcyzmu. Kolejni badacze konsekwentnie wskazują na metodologiczne chybienia
tych studiów; przede wszystkim na koncentrowanie badań wyłącznie na dzieciach posiadających
wyimaginowanych przyjaciół, które przebywały w klinikach psychiatrycznych. Demonstrują
również istotny, dobry wpływ zabaw w udawanie na radzenie sobie z traumą i nistabilnością
życiową (Hoff, 2005). Jednak, jak dowodzi Eva Hoff, współwystępowanie wyimaginowanych
przyjaciół z trudnościami w społecznym funkcjonowaniu dzieci ma miejsce. Hoff ostrożnie odnosi
się do sprzeczności wynikających z dotychczasowych badań nad związkiem kreowania
wyobrażonych światów a dobrymi kompetencjami społecznymi i dobrostanem psychicznym ich
autorów. Podkreśla, że aby móc z większym przekonaniem roztrzygnąć, czy wyobrażeni
towarzysze pomagają, czy blokują rozwój kompetencji społecznych oraz czy zwiększają dobrostan
psychiczny, czy pogłębiają trudności emocjonalne, potrzeba nam więcej badań podłużnych.
Należałoby się w nich przyjrzeć dzieciom szczególnie unikającym kontaktu społecznego oraz
wykazującym trudności emocjonalne; zarówno posiadającym jak i nieposiadającym zmyślonych
przyjaciół.
Mimo wielu wciąż otwartych pytań o wpływ świata wyobrażenioweego na szeroko pojęty
rozwój człowieka, dotychczasowe badania pozwalają uznać, że kultywacja myślenia
kontrfaktycznego oraz zmyślanie fantastycznych towarzyszy wspierają procesy poznawcze oraz
potencjał twórczy człowieka. Dzieci kreujące nieistniejące światy mają szansę na bardziej
optymalny rozwój umiejętności opowiadania, a co za tym idzie predyspozycje do większych
sukcesów w procesie edukacji. Poszerzają swoją wiedzę o świecie, ludziach i emocjach. Trenują
swoje zdolności do współodczuwania, a zatem do budowania lepszych relacji z innymi ludźmi.
Ponadto, odkrywając swoje możliwości twórczej kreacji, otwierają przed sobą możliwości pracy
artystycznej oraz osiągnieć w dziedzinie pisarstwa, reżyserii czy aktorstwa. Warto zgłębiać daleko
idące możliwe konsekwencje zabawy w wyobrażanych światach – być może to właśnie w nich
drzemie prawdziwie twórczy potencjał człowieka.
LITERARTURA CYTOWANA

Buchsbaum, D., Bridgers, S., Skolnick Weisberg, D., & Gopnik, A. (2012). The power of
possibility: causal learning, counterfactual reasoning, and pretend play. Philosophical
Transactions of the Royal Society B: Biological Sciences, 367(1599), 2202–2212.
https://doi.org/10.1098/rstb.2012.0122

Gopnik, A. (2010), Dziecko filozofem. Co dziecięce umysły mówią nam o prawdzie, miłości
i sensie życia. Warszawa: Prószyński i S-ka.

Hoff, E. V. (2005). Imaginary Companions, Creativity, and Self-Image in Middle Childhood.


Creativity Research Journal, 17(2–3), 167–180.
https://doi.org/10.1080/10400419.2005.9651477

Moriguchi, Y., & Todo, N. (2018). Prevalence of imaginary companions in children: A meta-
analysis. Merrill-Palmer Quarterly, 64(4), 459–482.
https://doi.org/10.13110/merrpalmquar1982.64.4.0459

Taylor, M., Hodges, S. D., & Kohányi, A. (2003). The Illusion of Independent Agency: Do Adult
Fiction Writers Experience Their Characters as Having Minds of Their Own? Imagination,
Cognition and Personality, 22(4), 361–380. https://doi.org/10.2190/ftg3-q9t0-7u26-5q5x

Taylor, M., Carlson, S. M., Maring, B. L., Gerow, L., & Charley, C. M. (2004). The
Characteristics and Correlates of Fantasy in School-Age Children: Imaginary Companions,
Impersonation, and Social Understanding. Developmental Psychology, 40(6), 1173–1187.
https://doi.org/10.1037/0012-1649.40.6.1173

Taylor, M., Mottweiler, C. M., Aguiar, N. R., Naylor, E. R., & Levernier, J. G. (2018). Paracosms:
The Imaginary Worlds of Middle Childhood. Child Development, 91(1), 1–15.
https://doi.org/10.1111/cdev.13162

Trionfi, G., & Reese, E. (2009). A Good Story: Children With Imaginary Companions Create
Richer Narratives. Child Development, 80(4), 1301–1313. https://doi.org/10.1111/j.1467-
8624.2009.01333.x

Walker, C. M., & Gopnik, A. (2013). Pretense and possibility—A theoretical proposal about the

effects of pretend play on development: Comment on Lillard et al. (2013). Psychological

Bulletin, 139(1), 40–44. https://doi.org/10.1037/a0030151

You might also like