You are on page 1of 2

Alicja Wojtkowska

Kultura czy natura – człowiek jako mozaika zachowań społecznych uwikłanych w


instynktach i genetycznych uwarunkowaniach

Na samym wstępie warto wyjaśnić czym z definicji jest kultura i natura. Pierwsze z
nich to myśl i działalność, na które składają się materialne i niematerialne wartości,
przekonania, a także uznawane sposoby postępowania. Natura zaś to to, co w człowieku
przyrodzone, instynktowne. Według Barbary Szackiej kultura to również wyróżnik rodzaju
ludzkiego. Możliwości naszego umysłu do tworzenia i uczestniczenia w kulturze to coś co
zdecydowanie odróżnia nas od świata zwierzęcego.

Moim zadaniem jest rozwikłanie, które z tych dwóch motywów: natura czy kultura
mają większy wpływ na nasze życie, zachowania i przekonania. Uważam, że obecna ludzka
kultura to ,,uczłowieczona” natura. Bardzo trafnie to stwierdzenie wyjaśnił Stanisław
Ossowski mówiąc, że ,,na dziedzictwo kulturowe składają się wzory reakcji mięśniowych,
uczuciowych i umysłowych”. Absolutnie zgadzam się z tym stwierdzeniem. Nasze nawyki to
nic innego jak wypracowana kultura osobista, a idąc dalej tym tropem – nawyki to utrwalone
naturalne potrzeby i zachowania ,,przystosowane” do odbioru przez innych ludzi. Wszystko
co zawiera się definicji kultury to wyuczone typowe reakcje, które w pewnym momencie
stają się wręcz dla nas naturalne.

Kultura to dziedzina, która obejmuje całość życia ludzkiego. Począwszy od tego jak się
czym się żywimy, jak się ubieramy , aż po to w jaki sposób mamy w zwyczaju świętować
urodziny. Ktoś mógłby się sprzeciwić i powiedzieć, że nasze jadłospisy czy ubiór to kwestia
jedynie pochodzenia i położenia geograficznego, dostępności do surowców. Nic bardziej
mylnego! Chciałabym tylko zaznaczyć, że przykładowo w niektórych państwach azjatyckich
mięso pochodzące z psa jest uznawane za przysmak i spożywanie go nikogo w tych rejonach
nie dziwi. Zaś w Europie wydaje się to wręcz gorszące. Pomimo tego, iż praktycznie w
każdym miejscu na świecie mamy dostęp do tego ,,składnika” nie wszędzie jest to
akceptowalne i praktykowane. Dlatego stwierdzenie, że sposób żywienia jest zależny od tego
gdzie mieszkamy (czyli zależne od natury) jest nietrafione. To samo możemy powiedzieć w
kwestii technik podawania posiłków, kolejności spożywania ich czy typowych smaków.
Wszystko zależy od tego w jakim kręgu kulturowym się obracamy.

Wiele ludzi sądzi, że natura to główny motyw naszych działań. Ale jeśli by tak było, to
większość Europejczyków nie byłaby osobami z wykształceniem wyższym, ponieważ uczenie
się nie jest potrzebą naturalną człowieka. Ponieważ w zależności od tego, w jakim kręgu
kulturowym się znajdziemy ilość wykształconych ludzi znacząco spada lub znacząco rośnie.
Gdyby na przykład to byłoby uwarunkowane naturą ludzie w każdym miejscu na ziemii
zdobywaliby wiedzę bez zastanowienia czy przymusu wypływającego z obowiązku szkolnego
w niektórych państwach. Z drugiej strony można by to było połączyć z naturalnością
człowieka, gdyż każdy człowiek z natury chciałby być coraz lepszy i mądry.
Choć na przykład wojny i zachowania ludzi podczas nich pokazują, że jednak wciąż w
pewnych momentach naszego życia instynkty biorą górę. W chwilach, gdy nasze życie jest
zagrożone odzywa się ta nasza głęboko zakorzeniona natura. Instynkt przeżycia sprawia, że
dokonujemy czynów do jakich wcześniej nie bylibyśmy zdolni, a nawet nie
podejrzewalibyśmy siebie o to. Są one pierwotne i wręcz niewykonalne jest je pokonać.
Zgadzam się więc, że zdarzają się sytuacje, które są warunkowane przez naturę ludzką.

Podsumowując sądzę, że nie da się definitywnie stanąć po jednej ze stron. Jest to zbyt
duży i obszerny temat, który jest zależny od wielu czynników. Nie jestem w stanie
opowiedzieć się ani za wpływem kultury ani natury na ludzkie zachowania. Jednak sądzę, że
w codziennym życiu, gdy nie jest ono niczym zagrożone kierujemy się głównie kulturą.
Jedynie w skrajnych sytuacjach natura i pierwotne instynkty biorą nad nami kontrolę.

You might also like