You are on page 1of 2

Znam cię tak dobrze, że wszelkie opisy tu z miejsca wydają się błache i proste

Ogarniam wzrokiem to czego nie powiesz mi, a gdy coś wspomnę, złapię ripostę
Nie ma nic, na co mógłbym zamienić troskę
Twoją nade mną przez cały ten okres
Nawet nie próbuję się domyślać jak ciężko być z gościem, co wiesz, wiecznie chciałby być
chłopcem
Lecz taka jest prawda, choć może brutalna
Nie wiem za czym jutro będę biec
Bo wywróciła mi w głowie zabawa, co mogę ci rzec jak to sama wiesz
widziałaś jak nieśmiało budził się mój sen o potędze
Jak często myślałem, że prędko popędzę by upaść na ryj zamiast klęknąć w podzięce
Lecz drążyłem dalej jak ta kropla skałę, a ty byłaś obok jak głupi nie byłem
i stąd miałem moc, nie dałby rady ktokolwiek kto chciałby kupić tę siłę
Nie doceniłem, bo to za wygodne, po co mi na co dzień odwieszka od pada
Skąd przekonanie, że znamy tak dobrze się, że możemy ot tak, przestać rozmawiać
Za często jestem myślami za daleko gdy ty jesteś wciąż ze mną
żyję w przekleństwie myślenia błędnego, że szczęście to przecież w tym świecie codzienność
Zbyt dużo mnie, za mało ciebie, tym samym nas także jest mniej
Gdzie złoty środek, jak to pogodzę, kto znajdzie drogę - find me a way
(uu uu)

Co złego się podziało z nami, w biegu zaniedbaliśmy to trzecie z nas


Co z tego, że tak się kochamy, trzeba coś naprawić, zacząć jeszcze raz (jeszcze raz, raz)
Coś co miało wiecznie trwać nie przetrwa jeśli przestaniemy mieć dla siebie czas nie przetrwa
dłużej trzecie z nas

"Tak trudno znaleźć czas" - najgłupsza wymówka, a na ustach wszystkich


najgłupsza wymówka, a na ustach wszystkich
Niełatwo jest znaleźć czas w codziennym szale, jest łatwo niedbalstwo to zarzucić bliskim
Łapię się, że już dawno nie myślałem co ci jeszcze więcej mogę dać od siebie
i martwią mnie te myśli bardzo, miałem dbać o nas (co?), a nie tylko dbać o, nie wiem,
Listę seriali czy filmów na wczutę i zająć uwagi nam zbyt duży procent
by się na minutę pochylić nad nami móc i mury pochopnych wyburzyć ocen
Dnie i noce, ja i ty i jest to trzecie
Odkąd bardziej patrzę w siebie czuję jakby miało zaraz gdzieś odlecieć
ale ciągle mało chyba wiem o świecie
Wszystkim nie jest na nim tu tak lekko przecież
Inni docenialiby, że nie są sami i więcej uwagi poświęcaliby swojej kobiecie
Nawet gdy błądziłem wiedziałaś, że odnajdę w sobie siłę, choć z losem srogo igram
i za ten wysiłek, wiarę kiedy sam wątpiłem chcę nagrodę z Tobą wygrać
Bo nie wiem gdzie byłbym bez ciebie i nas lecz po co mi wiedzieć
bo nie ma mnie gdy nie ma ciebie i nas, jest ja ty i trzecie weź odtąd ich nie dziel

Znasz me pragnienia i wiesz dokąd idę


Ja gorzej znam twoje, mówię to ze wstydem
To niesprawiedliwe, że krzywdzę cię tak, nim wezwą Temidę chcę naprawić świat nasz, to
jak pułapka, nie puści apatia nas ze swoich sideł

Gdy idziemy razem patrząc w jedną stronę zajdziemy dalej niż każde z osobna
Wystarczy sobie poświęcić choć moment by oddalić co złe daleko od nas

You might also like