Dzieciństwo to beztroskie lata zabawy oraz otuchy, lecz także czasami jest inaczej.

Zdarza się, że dzieci nie czują się bezpiecznie nawet w swoim domu. Według mnie nie
zawsze życie będzie kolorowe i pełne bezpieczeństwa przez to, że dzieci są
traktowane czasami jak służący albo nawet są bite. Mówią o tym podane przeze mnie
przykłady z literatury.
Po pierwsze niektóre dzieci tracą rodziców w bardzo młodym wieku. Przykładem
tego jest książka Lucy Maud Montgomery ,,Ania z Zielonego Wzgórza”. Ania jako
dziecko straciła rodziców i trafiła do sierocińca. Tam była poniżana przez jej
rówieśników do 13 roku życia była sama. Czuła się samotna, ale miała bardzo bujna
wyobraźnie pomagało jej również czytanie książek. Gdy została zaadoptowana po raz
pierwszy została opiekunką dzieci swojej opiekunki. Ale koniec końcu trafiła na
rodzeństwo Mateusza i Maryli, którzy ją zaadoptowali. Ania miała szczęście, że trafiła
na tak kochającą rodzinę.

Po drugie niektóre dzieci są nieuleczalnie chore. W książce Ferenc Molnar “Chłopcy

z Placu Broni”. Nemeczek wtargnął na posesje ,,czerwonoskórnych” aby ich
podsłuchać. Za wtargnięcie chłopca Feri Acz zafundował mu kąpiel w pobliskim
jeziorze, zimna woda okropnie osłabiła organizm chłopca. Z Nemeczkiem było bardzo
źle doktor poinformował jego matkę, że nie dożyje kolejnego dnia i wówczas tak się
stało.

Podane przeze mnie przykłady pokazują, że dzieciństwo i młodość może sprawiać

ból, smutek, żal, ale też jest czasem pełnym miłości, radości oraz szczęścia. Świadczą
o tym słowa: “Ważne jest to, jak spędzimy dzieciństwo. To nas uzbraja”. Autor: Beata
Chmielowska-Olech.