You are on page 1of 2

# Rozdział 1 Nowa klasa

Witajcie! Mam na imię Wiktoria, mam 14 lat i we wrześniu zaczne pierwszą klase
liceum. Nalerzę raczej do tej odwarzniejszej grupy osób, dużo mówię i jestem
pomocna. Lubię rysować, czytać książki oraz uczyć się. Wybrałam profil historyczny,
bo lubię historię i interesuje się powstaniem styczniowym, w podstawówce jeździłam
na wiele konkursów związanym z tym wyarzeniem. Jeśli chodzi o klesę mam się z nimi
spodkać już dziś, mam nadzieje że znajdę sobie jakichś przyjaciół bo nie chce całe
liceum siedzieć w ławce sama.

**Wika pov:**

Wyszłam z autobusu i ruszyłam w stronę drzwi budynku, w którym “niby” mam spędzić
jedne z najszczęśliwszych memętów mojego nastoletniego życia (a przynajmniej moja
mama tak mówi). Szkoła nie była jakaś zniewalająca, zwykłe typowe kremowe ściany i
brak dachu, taka typowa polska szkoła.

Gdy byłam już przed drzwiami nagle się zatrzymałam już wyciągnęłam ręke w strone
klamki gdy do mojej głowy zaczęły napływać myśli: A co jeśli nikt mnie nie polubi?
A co jak materiał będzie za trudny? A co jak …? Szybko się otrząsnęłam i
pociągnęłam za klamkę… drzwi były zamknięte. Więc stwierdziłam żę po prostu
poszukam drugiejo wejścia, jak pomyślałam tak też zrobiłam. Przeszłam kawałek gdy
nagle za sobą usłyszałam męski głos, obróciłam się i przed sobą zobaczyłam
wysokiego brunetaz ciemn-brązowymi oczami, nie znałam go ale wyglądal jakby był
trochę starszy odemnie.
-Hejka, szukasz kogoś?- zapytał.
-Właściwie to szukam otwartych drzwi do szkoły, jestem tu pierwszy raz i nie wiem
gdzie co jest. - odpowiedziałam mu.
-Rozumiem, chodź to pokażę ci gdzie są drzwi. - odparł, po czym ruszyłam za nim.
-Tak w ogólę, w której klasie jesteś?- zapytałam.
-W tym roku idę do trzeciej, ale poszedłem rok wcześniej tak jak większość mojej
klasy. - skończył mówić po czym dotarliśmy pod drzwi.
-Dzieki, to ja już będe szła- odpowiedziałam, odworzyłam drzwi i weszłam do środka.
Na wprost wejścia stały schody, z prawej od nich znajdował się sklepik szkolny i
dwa automaty z jedzeniem i piciem. Skierowałam się w stronę schodów, gdy nagle ten
chłopak mnie zatrzymał.
-Poczekaj! - Krzyknął i w tym samym momencie chwycił mnie za nadgarstek. - Jak masz
na imię?
-Wiktoria - odpowiedziałam, po czym on puścił moją rękę -Dla przyjaciół Wika.
-Ładnie, ja jestem Sebastan. - odpowiedział.
Uśmiechnęłam się do niego, po czym ruszyłam po schodach na drugie piętro w
poszukiwaniu mojej klasy. Przeszłam się chwilę korytarzem aż wkońcu zobaczyłam na
jdnych drzwiach tabliczkę z napisem “Klasa 1a”. Podeszłam do drzwi, wzięłam głęboki
oddech zapukałam po czym je odworzyłam. Moim oczom ukazała się duża klasa z
podwujnymi ławkami (w podstawówce miałam tylko pojedyńcze więc dla mnie była to
ogromna nowość) w pomieszczeniu siedziało tylko kilka osób.
C*zyli nie jestem ostatnia* - pomyślałam. No dobrze chyba powinnam do kogoś
zagadać… Rozejrzałam się po klasie i w ostatniej ławce zobaczyłam dziewczynę, która
z nikim nie rozmawiała wyglądała na trochę zagubioną, wieć podeszłam do niej. Miała
ciemno-brązowe włosy i zielone oczy, była ubrana w zwykły czarny top, zgniło-
zieloną bluzę i czarne szerokie spodnie.

-Hejka, jak masz na imię? - przywitałam się.


-Amelia - odpowiedziała - możesz mi mówić Amelka, albo Melka jak wolisz. A ty jak
masz na imię?
-Wiktoria - odpowiedziałam i zauwarzyłam żę w rękach trzyma coś w stylu szkicownika
- Lubisz rysować? - zapytałam i wskazałam na zeszyt.
-Tak, uwielbiam to robić, ale lubię też zajmować się roślinkami to moja taka druga
pasja.
-Fajnie, ale w takim razie czamu wybrałaś profil historyczny? - zdziwiłam się.
-Po prostu kocham historię. - przyznała. I tak miło minęła nam rozmowa aż do
zakończenia spodkania. Pożegnałam się z Amelką i wyszłam z klasy, stwierdziłam że
pójdę jeszcze do toalety. Kręciłam się chwilę po korytarzu aż wreszcie znalazłam
toaletę, załatwiłam potrzeby umyłam ręce i szybko wyszłam z łazienki aby tylko nie
spóźnić się na autobus. Zeszłam po schdach na dół i już miałam wychodzić gdy magle
przy sklepiku szkolnym zobaczyłam Eryka. Chodziłam z nim kiedyś do podstawówki,
miałam z nim wf ale nie rozmawialiśmy za dużo, poza tym nie wiedziałam że chodzi to
tego liceum. Nie miałam czasu ale do niego zagadać, bo nie mogłam zpóźnić się na
autobus.

**Eryk pov:**

Kupiłem coś do picia i już miałem wychodzić ze szkoły ale nagle na schodach
zouwarzyłem pewną dziweczynę, z którą chodziłem do podstawówki. Postanowiłem do
niej zagadać.
-Hejka - przywitałem się.
-Hej - odpowiedziała, wyglądała na trochę rozkojarzoną. - Nie mam za dużo czasu,
mam za chwilę autobus. Przepraszam. - i wybiagła ze szkoły. No trudno możenastępnym
razem się uda, bo wygląda na fajną dziewczynę.

**Wika pov:**

Szybko wybiegłam ze szkoły i skręciłam w prawo na przystanek gdzie autobus już


stał. Przyśpieszyłam… ale nic to nie dało, autobus odjechał. Gdy dotarałam na
przystanek postanowiłam sprawdzić rozkład jazdy: następny autobus będzie za 15
minut. Usiadłam na ławcę, na szczęście nie było żądnych ludzi obok więc wyciągnęłam
słuchawki i włączyłam BlackPinki po czym zamknęłam oczy… Minęło około 10 minut gdy
nagle poczułam szturchnięcie, otworzyłam oczy i zobaczyłam Eryka więc wyłączyłam
słuchawki.
-Hej. - zagadał.
-Hejka, przepraszam za wcześniej ale nie chiałam się spóźnić. - odpowiedziałam. -
Co w sumie nic nie dało.
-Nie szkodzi. Idziesz do pierwszej klasy, tak?
-Tak, na pfofil historyczny. A ty na jakim jesteś? - zapytałam.
-Na biol-chemie. - dpowiedział mi. - A jak klasa?
-Spoko, mam już jedną przyjaciólkę.
-Fajnie. Mam pytanie. Podasz mi swojego discorda?
-Jasne. - podałam mu po czym przyjechał autobus. -Ty też jedziesz?
-Nie, ja muszę jeszcze coś załatwić - opowiedział po czym pożegnał się i poszedł w
swoją stronę.
Wsiadłam do autobusu i zjęłam miejsce…

You might also like