You are on page 1of 32

Nowy Żilomata XXI 201ι (2) 211

ε C -N
W

CANDORE TUNICARUM FULGENS ACIES.


LNIANY LEżION I WIZERUNEK SAMNITÓW
W IX I X KSI DZE AB URBE CONDITA LIWIUSZA

Wizja Samnitὰw i wojen, jakie toczyli z nimi Rzymianie w drugiej połowie


IV i na początku III wieku p.n.e., jest u δiwiusza szczegὰlnie zniekształcona, co
wynika nie tylko ze szczupło ci i jednostronno ci danych historycznych, jakimi
autor dysponował. Jak wiadomo, dzieło Ab Urbe condita podporządkowane było
okre lonej ideologii oraz celom moralno-dydaktycznym. Opisując liczne woj-
ny Rzymu, δiwiusz tak konstruował narrację, by ilustrowała przede wszystkim
męstwo, nieugięto ć i wy szo ć Rzymian w stosunku do wrogὰw. Źla badacza
staro ytno ci istotne jest identyfikowanie zabiegὰw literackich, jakie δiwiusz
stosował, by cele te osiągnąć.
Siła romanocentrycznej wizji dziejὰw Italii, wizji budowanej przez zwycięz-
cὰw, sprawia, e niezwykle trudno jest wydobyć z zachowanych przekazὰw hi-
storycznych miarodajne informacje o ludach italskich, ktὰre z Rzymem walczyły
i ostatecznie zostały podbite. Ich wizerunek jest wizerunkiem wroga, a ci lejμ
wroga pokonanego. Inna wersja wydarzeń, z perspektywy „drugiej strony”, pra-
wie się nie zachowała.
Wnikliwe badanie staro ytnych tekstὰw pozwala jednak wychwycić stereoty-
py, literackie clichés, zniekształcenia, ale tak e elementy prawdopodobne, ktὰre
niekiedy mo na skonfrontować z wynikami badań z dziedziny archeologii czy
antropologii kultury. Szczegὰlnie interesująca jest pod tym względem analiza
fragmentὰw X księgi Ab Urbe condita, w ktὰrych jest mowa o samnickim δnia-
nym δegionie, a tak e związanych z nimi fragmentὰw księgi IX, ukazujących
uzbrojenie i ubiὰr wojsk Samnitὰw1.

1
Żragmenty te stanowią od lat przedmiot wcią nowych analiz i interpretacji. W ostatnich
dziesięcioleciach badacze zajmowali się między innymi bogactwem znaczeń i wieloraką symboli-
ką, jaką mo na odczytać z opisu ołnierzy i uzbrojenia Samnitὰw u δiwiusza, a tak e konfrontacją
tekstu z danymi archeologicznymiν zob. m.in.μ A. δa Regina, Il Sannio, [wμ] Hellenismus in Mit-
telitalien. Kolloquium in Göttingen 5–9 Juni 1974, P. Zanker (ed.), żöttingen 1λιθ, s. 223–226ν
Ź. Briquel, Sur les aspects militaires du dieu ombrien Fisus Sancius, εźŻRA λ0, 1λι8, s. 133–1η2ν
A. Rouveret, Tite-Live, Histoire Romaine IX, 40: la description des armées samnites ou les pièges
de la symétrie, [wμ] Guerre et sociétés en Italie aux V e et IV e siècles av. J.-C., Actes de la table ronde
212 εałgorzata Członkowska-Naumiuk

Opisując trzecią wojnę samnicką (2λ8–2λ0 r. p.n.e.), δiwiusz przedstawia dra-


matyczne wydarzenia związane z bitwą pod Akwilonią, jednym z decydujących
starć Samnitὰw z Rzymianami. Po klęsce pod Sentinum w 2λη r. p.n.e. Samni-
ci podjęli nadzwyczajne kroki, by stawić czoła wrogowi znad Tybru i zapobiec
całkowitemu ujarzmieniu Samnium. Powołali pod broń wszystkich zdolnych do
walki, a z czę ci ołnierzy sformowali doborową jednostkę – δniany δegion.
Wojska samnickie, w tym Legio Linteata, starły się z Rzymianami w 2λ3 r. p.n.e.
pod Akwilonią i Kominium w pὰłnocnym Samnium i zostały pokonane. Rzymia-
nie walczyli pod rozkazami konsulὰw δucjusza Papiriusza Kursora i Spuriusza
Karwiliusza. Imion samnickich wodzὰw rzymska historiografia nie podaje.
Wzmianki o bitwie pod Akwilonią znajdujemy u kilku antycznych autorὰw,
ktὰrych teksty się zachowały2, ale tylko δiwiusz szerzej opisuje „straszliwą przy-
sięgę” δnianego δegionuμ
źt forte eodem conatu apparatuque omni opulentia insignium armorum bellum ador-
naverant et deorum etiam adhibuerant opes, ritu quodam sacramenti vetusto velut
initiatis militibus. Źilectu per omne Samnium habito nova lege, ut, qui iuniorum non
convenisset ad imperatorum edictum quique iniussu abisset, eius caput Iovi sacraretur,
exercitus omnis Aquiloniam est indictus. Ad quadraginta milia militum, quod robo-
ris in Samnio erat, convenerunt. Ibi mediis fere castris locus est consaeptus cratibus
pluteisque et linteis contectus, patens ducentos maxime pedes in omnis pariter partis.
Ibi ex libro vetere linteo lecto sacrificatum, sacerdote Ovio Paccio quodam, homine
magno natu, qui se id sacrum repetere adfirmabat ex vetusta Samnitium religione, qua
quondam usi maiores eorum fuissent, cum adimendae źtruscis Capuae clandestinum
cepissent consilium. Sacrificio perfecto per viatorem imperator acciri iubebat nobi-
lissimum quemque genere factisqueν singuli introducebantur. źrat cum alius appara-
tus sacri, qui perfundere religione animum posset, tum in loco circa omni contecto
arae in medio victimaeque circa caesae et circumstantes centuriones strictis gladiis.
Admovebatur altaribus magis ut victima quam ut sacri particeps adigebaturque iure
iurando, quae visa auditaque in eo loco essent, non enuntiaturum. Źein iurare coge-
bant diro quodam carmine in execrationem capitis familiaeque et stirpis composito,
nisi isset in proelium, quo imperatores duxissent, et si aut ipse ex acie fugisset aut,
si quem fugientem vidisset, non extemplo occidisset. Id primo quidam abnuentes

E.N.S. Paris, 5 mai 1984, A.-ε. Adam, A. Rouveret (éd.), Paris 1λ8θ, s. λ1–120ν Ż. Coarelli, Legio
linteata. L’iniziazione militare nel Sannio, [wμ] La Tavola di Agnone nel contesto italico, Atti del
Convegno di studio, Agnone 13–15 aprile 1994, δ. Źel Tutto Palma (ed.), Isernia 1λλθ, s. 3–1θν
ż. Tagliamonte, Arma Samnitium, εźŻRA 121, 200λ, s. 381–3λζ.
2
Val. εax. ι, 2, η (bez informacji o Samnitach i o Legio Linteata)ν Żront., Strat. 2, ζ, 1
(o podstępie wojennym Papiriusza, ktὰry rozkazał wzniecać kurz małemu oddziałowi, aby wywo-
łać wra enie, e nadciągają znacznie większe siły Rzymian)ν Oros. 3, 22 (podaje liczbę poległych
Samnitὰw – 12 tys., wziętych do niewoli – 3 tys.)ν Źio 8, 2λ (podaje sedno przekazuμ decyzję
Samnitὰw o walce do końca).
żreckie zapo
Candore tunicarum yczenia
fulgens δniany δegion
acies.leksykalne i wizerunek
w języku Samnitὰw...
łacińskim 213
213

iuraturos se obtruncati circa altaria suntν iacentes deinde inter stragem victimarum
documento ceteris fuere ne abnuerent. Primoribus Samnitium ea detestatione obstric-
tis, decem nominatis ab imperatore, eis dictum, ut vir virum legerent donec sedecim
milium numerum confecissent. źa legio linteata ab integumento consaepti, <inρ quo
sacrata nobilitas erat, appellata estν his arma insignia data et cristatae galeae, ut inter
ceteros eminerent. Paulo plus viginti milium alius exercitus fuit nec corporum specie
nec gloria belli nec apparatu linteatae legioni dispar. Hic hominum numerus, quod
roboris erat, <adρ Aquiloniam consedit.

Wła nie z tym samym wysiłkiem i okazało cią przygotowywali Samnici wojnę, z tak
samo bogatą i wspaniałą zbroją. Wezwali te bogὰw na pomoc, bo u yli pewnego sta-
rego obrzędu, przez ktὰry zaprzysięgli ołnierzy tak, jakby ich w jakie misteria wta-
jemniczyli. Zapowiedzieli pobὰr wojska w całym Samnium według nowego prawa3,
e kto ze zdolnych do broni nie zjawi się na rozkaz wodzὰw albo bez zezwolenia od-
dali się z wojska, tego głowa ma być po więcona na ofiarę Jowiszowi. Zebranie woj-
ska zapowiedziano do Akwilonii. Zeszło się tam do czterdziestu tysięcy ludzi, co tyl-
ko najtę szego było w Samnium. Wtedy to mniej więcej w rodku obozu ogrodzono
płotem z plecionki i deskami miejsce długie i szerokie na około dwie cie stὰp i przy-
kryto je płὰtnem. Tu zło ono ofiarę według przepisὰw starej lnianej księgiζ. Kapłanem
był niejaki Owiusz Pakcjusz, człowiek bardzo stary, ktὰry twierdził, e ten obrzęd
wziął z zamierzchłych zwyczajὰw religijnych Samnitὰw i e przodkowie u yli tego
obrzędu niegdy , gdy powzięli tajny plan odebrania źtruskom Kapui. Po zło eniu
ofiary wὰdz kazał przez wo nego wywoływać wojownikὰw najznakomitszych co do
urodzenia i czynὰw. Wprowadzano ich do rodka pojedynczo. Prὰcz innych sprzętὰw
ofiarnych, ktὰre mogły przejąć człowieka grozą religijną, stały tam w miejscu całkiem
osłoniętym dokoła ołtarze ofiarne na rodku, a wokὰł nich zwierzęta zabite na ofiarę
i ustawieni wkoło centurionowie z wydobytymi mieczami. Wezwanego prowadzono
do ołtarza raczej jakby bydlę ofiarne ni jako uczestnika ofiary i tam musiał zło yć
przysięgę, e nie wyjawi tego, co widział i słyszał na owym miejscu. Potem zmuszano
go do wymawiania jakiej straszliwej formuły przysięgi, zawierającej przekleństwo
na jego głowę, na rodzinę i potomstwo, je eli nie pὰjdzie do bitwy, gdzie go wὰdz
poprowadzi, albo je eli czy to sam z pola walki ucieknie, czy te nie zabije zaraz tego,
kogo zobaczy uciekającego. Początkowo niektὰrzy odmawiali przysięgi. Tych zabito
u stὰp ołtarza, gdzie le ąc w rὰd zabitych zwierząt ofiarnych byli przestrogą dla na-
stępnych, eby nie odmawiali przysięgi. żdy ju znamienitsi Samnici zostali w ten
sposὰb zaprzysię eni, wὰdz mianował dziesięciu ludziμ tym kazano, aby dalej jeden
wybierał drugiego, a dojdą do liczby szesnastu tysięcy. δegion ten nazwano lnianym
od nakrycia owego ogrodzonego miejsca, gdzie po więcono nobilitas. Źano im broń
ozdobną i hełmy z kitą, aby się wyrὰ niali w rὰd innych. Reszta wojska liczyła nieco
ponad dwadzie cia tysięcy, nie gorsza od legionu lnianego ani z postawy, ani co do

3
W oryginalnej wersji polskiego tłumaczeniaμ „z nowymi sankcjami”.
ζ
W oryginalnej wersji tłumaczeniaμ „księgi okrytej płὰtnem”ν chodzi jednak e dosłownie
o lnianą księgę, tj. płὰcienne zwoje.
21ζ εałgorzata Członkowska-Naumiuk

sławy wojennej czy uzbrojenia. Wszyscy ci wojownicy, kwiat narodu samnickiego,


usadowili się pod Akwiloniąη.

Uzupełnieniem tego obszernego fragmentu X księgi Ab Urbe condita jest frag-


ment poprzedniej księgi dotyczący doborowych wojsk Samnitὰw i ich uzbrojenia.
W obu miejscach narracji jest mowa o czynach dwὰch przedstawicieli tego sa-
mego rzymskiego rodu Papirii Cursoresθμ ojca – bohatera drugiej wojny samnic-
kiej, i syna – zwycięskiego konsula spod Akwilonii. Narracja δiwiusza sugeruje,
e obaj walczyli z tym samym δnianym δegionem, choć nie jest to powiedziane
expressis verbis. Wiele wskazuje na to, i dwa cytowane opisy stanowiły pierwot-
nie większą cało ć, dotyczącą najprawdopodobniej wydarzenia pὰ niejszego –
bitwy pod Akwilonią. Tekst ten został zapewne przez δiwiusza podzielony i wy-
korzystany w dwὰch miejscach narracjiι. W księdze IX opisana jest bitwa, jaką
stoczył z Samnitami δ. Papiriusz Kursor, ojciec wodza spod Akwilonii, w roku
swej dyktatury w 30λ r. p.n.e., podczas drugiej wojny samnickiej.
Pari subinde periculo gloriaeque eventu bellum in Samnitibus erat, qui praeter ceteros
belli apparatus, ut acies sua fulgeret novis armorum insignibus fecerunt. Źuo exerci-
tus erantν scuta alterius auro, alterius argento caelaverantν forma erat scutiμ summum
latius, qua pectus atque umeri teguntur, fastigio aequaliν ad imum cuneatior mobilita-
tis causa. spongia pectori tegumentum et sinistrum crus ocrea tectumν galeae cristatae,
quae speciem magnitudini corporum adderent. tunicae auratis militibus versicolores,
argentatis linteae candidae. His vaginae argenteae, baltea argenteaμ auratae vaginae,
aurea baltea illis erant, et equorum inaurata tapeta. His dextrum cornu datumν illi in
sinistro consistunt. Notus iam Romanis apparatus insignium armorum fuerat doctique
a ducibus erant horridum militem esse debere, non caelatum auro et argento sed ferro
et animis fretumμ quippe illa praedam verius quam arma esse, nitentia ante rem, de-
formia inter sanguinem et vulnera. Virtutem esse militis decus et omnia illa victoriam
sequi et ditem hostem quamvis pauperis victoris praemium esse. [...] Prior forte Iu-
nius commovit hostem, laevo dextrum cornu, sacratos more Samnitium milites eoque
candida veste et paribus candore armis insignes.

Zaraz potem odbyła się bitwa z Samnitami, rὰwnie niebezpieczna i w wyniku rὰwnie
pełna chwały. Samnici prὰcz innych przygotowań wojennych przeprowadzili i to, e
ich linia bojowa błyszczała nową ozdobą uzbrojenia. εieli dwa wojska. Tarcze jed-

η
δiv. 10, 38, 2–13ν przeł. A. Ko ciὰłek (z nieznacznymi zmianami wprowadzonymi przez
autorkę artykułu).
θ
δ. Papirius Cursor, konsul w latach 32θ, 320, 31λ, 31η i 313 p.n.e., dyktator w roku
30λ p.n.e. (według Fasti Capitoliniν w 310 r. według chronologii δiwiusza)ν δ. Papirius Cursor, syn
poprzedniego, konsul w latach 2λ3 i 2ι2 p.n.e.ν Rź XVIII. 2, 1λζλ, s.v., Papirius, kol. 10ζλ nn.,
nr η2 (Kursor ojciec), kol. 10η1 nn., nr η3 (Kursor syn)ν Fasti Capitolini, A. Źegrassi (ed.), Augu-
sta Taurinorum 1ληζ, s. ζθ–ζ8ν η0ν η2.
ι
ź. T. Salmon, Samnium and the Samnites, Cambridge 1λθι, s. 183ν Ż. Coarelli, art. cit.,
s. 11ν S. P. Oakley, A Commentary on Livy, Books VI-X, t. IVμ Book X, Oxford 200ι, s. 3λ0–3λη.
żreckie zapo
Candore tunicarum yczenia
fulgens acies.leksykalne
δniany δegion
w języku
i wizerunek
łacińskim
Samnitὰw... 21η

nego były okute złotem, drugiego srebrem. Kształt tarczy był takiμ brzeg gὰrny, ktὰry
osłania pier i barki, był szerszy, bez wycięciaν ku dołowi tarcza się zwę ała klinowo
dla większej poręczno ci. Na piersiach mieli miękki pancerz, lewą nogę pokrywała
nagolenica, na hełmach sterczała kita, aby nadać ciału wygląd wy szego wzrostu.
Posiadacze tarcz ozłacanych mieli kolorowe tuniki, a ci z tarczami obitymi srebrem
białe tuniki lniane. Ci wła nie stanęli na prawym skrzydle, tamci na lewym. Rzymia-
nie znali ju to wspaniałe uzbrojenie, a wodzowie pouczyli ich, e ołnierz powinien
mieć wygląd gro ny i nie stroić się w złoto i srebro, ale w elazie i męstwie pokładać
swą ufno ćμ „Te błyskotki są łupem, a nie orę emμ błyszczą przed bitwą, ale kalają się
w rὰd krwi i ran. εęstwo jest trwałą ozdobą ołnierza, a wszystkie tamte rzeczy prze-
chodzą do zwycięzcyμ bogaty nieprzyjaciel jest zawsze nagrodą dla najbiedniejszego
nawet, ale zwycięskiego ołnierza”. […] Przypadkiem Juniusz [C. Iunius Bubulcus,
magister equitum] pierwszy odepchnął swoim lewym prawe skrzydło nieprzyjaciel-
skie – zwyczajem Samnitὰw po więconych wojownikὰw i dlatego wyrὰ niających
się białą szatą i rὰwnie jasną zbroją8.

Opis δnianego δegionu i jego zaprzysię enia jest kompilacją stereotypowych


wyobra eń na temat Samnitὰw, elementὰw legendy, jaką obrosły wydarzenia pod
Akwilonią w rzymskiej tradycji, skrawkὰw faktὰw, a tak e literackiej kreacji δi-
wiusza. W rzymskich annałach zachowało się przypuszczalnie niewiele pewnych
informacji dotyczących działań Samnitὰw w przededniu bitwy, ale z pewno cią
zarejestrowano powszechny pobὰr ołnierza i powołanie doborowego legionu.
Utworzenie przez wroga elitarnej, specjalnie po więconej jednostki, ktὰra została
przez Rzymian rozbita, musiało zostać skrupulatnie odnotowane przez rzymską
historiografięλ, a tym bardziej przez rodowe tradycje Papiriuszy i Karwiliuszy.
Jest te prawdopodobne, e – jak sugerował źmilio żabba10 – przekazy o δnia-
nym δegionie, pielęgnowane przez rody samnickie, były rozpowszechniane
w rὰd Italikὰw w przededniu i podczas wojny sprzymierzeńczej (λ1–8ι p.n.e.).
żabba podkre la, e istniała ciągło ć w przywὰdztwie wojskowym u Samnitὰw –
od wojen samnickich do wojny sprzymierzeńczejν rody, ktὰre utrzymały przez
kilkaset lat swą dominację (np. Egnatii, Pontii) z pewno cią zachowały stare
przekazy dotyczące historii i wojen. Źla italskich powstańcὰw okresu bellum so-
ciale szczegὰlne znaczenie musiała mieć więta przysięga samnickiego wojska.

8
δiv. λ, ζ0, 1–λν przeł. A. Ko ciὰłek.
λ
ź. T. Salmon, op. cit., s. 183.
10
ź. żabba, Considerazioni storico-politiche, [wμ] La Tavola di Agnone nel conesto italico,
Atti del Convegno di studio, Agnone 13–15 aprile 1994, δ. Źel Tutto Palma (ed.), Isernia 1λλθ,
s. ηιμ „Warto tak e przypomnieć, e – jak mὰwi periocha ι1. księgi – δiwiusz opisywał eorum
(Italikὰw) coetus coniurationesque et orationes in consiliis principum [...] w chwili wybuchu wojny
sprzymierzeńczej w roku λ1 p.n.e. Te orationes mogły zawierać pamiętne wydarzenia z przeszło ci
[memorie del passato] i wywrzeć wpływ na przekazy annalistὰw dotyczące wojen sprzed dwὰch
wiekὰw” (przekł. autorki artykułu).
21θ εałgorzata Członkowska-Naumiuk

Rzymscy annali ci z I w. p.n.e. mogli z tej tradycji zaczerpnąć pewne elementy,


nadając im, rzecz jasna, odmienny wyd więk ideologiczny11.
δegendarny δniany δegion wyra nie zafascynował δiwiusza. Źu e wra e-
nie musiały na nim wywrzeć przekazy o jego uzbrojeniu i wyglądzie. Jakby za
pomocą kilku pociągnięć pędzlem stworzył niezwykle sugestywny i malarski
obraz „pora ającego bielą” wojska, przed ktὰrym rzymscy ołnierze być mo e
czuli rodzaj zabobonnego lęku. W opisie δiwiusza powtarzają się słowa candor
(‘ol niewająca biel’) i fulgere (‘l nić, pora ać blaskiem’)μ ut acies sua fulgeret
novis armorum insignibus fecerunt (λ, ζ0, 1)ν tunicae auratis militibus versico-
lores, argentatis linteae candidae (λ, ζ0, 3)ν sacratos more Samnitium milites
eoque candida veste et paribus candore armis insignes (λ, ζ0, λ). δiwiusz odma-
lowuje wręcz „nieziemski” wygląd doborowych ołnierzy Samnitὰw, by zaraz
potem zbrukać ten czysty, zdominowany przez biel wizerunek wizją krwi i ran.
Taki obraz przedstawia w mowie Papiriusza do ołnierzyμ non enim cristas vul-
nera facere, et per picta atque aurata scuta transire Romanum pilum, et candore
tunicarum fulgentem aciem, ubi res ferro geratur, cruentari (10, 3λ, 12). Jego
nadrzędnym celem jest bowiem ukazanie rzymskiego męstwa (virtus militaris12),
ktὰremu nawet „nadzwyczajne” wojska nie były w stanie się oprzeć. Źla Rzy-
mian zwycięstwo nad δnianym δegionem miało szczegὰlne znaczenie. Oznacza-
ło pokonanie doborowych ołnierzy wroga, znanych ze wspaniałego uzbrojenia
i w specjalny sposὰb zaprzysię onych.
Nazwa δnianego δegionu pochodziła, według δiwiusza, od płὰciennej osło-
ny miejsca, w ktὰrym składano przysięgę. Takie wyja nienie przejął Żestus w De
verborum significatuμ legio Samnitium linteata appellata est quod Samnites in-
trantes singuli ad aram velis linteis circumdatam non cessuros se Romano militi
iuraverant13. Z fragmentu księgi IX Ab Urbe condita wynika, e nazwa ta mogła
mieć rὰwnie związek z ubiorem ołnierzy, ktὰrzy jako po więceni nosili białe
tuniki (λ, ζ0, λ). U ycie w tym przypadku białego lnu miało głębokie uzasad-
nienie1ζ. W cywilizacjach rὰdziemnomorskich i u ludὰw indoeuropejskich był

11
Na temat wpływu bellum Italicum na wizję zaprzysię enia δnianego δegionu w rzymskiej
historiografii zob. ε. Sordi, Il giuramento della ‘legio linteata’ e la guerra sociale, [wμ] I canali
della propaganda nel mondo antico, ε. Sordi (ed.), Contributi dell’Istituto di storia antica ζ, 1λιθ,
s. 1θ0–1θ8.
12
O virtus militaris jako o walorze, ktὰry Rzymianie uwa ali za swoją immanentną cechę,
zob. m.in. S. nie ewski, Koncepcja historii rzymskiej w „Ab Urbe Condita” Liwiusza: aspekt fi-
lozoficzno-polityczny, Krakὰw 2000, s. 18λ–1λ0.
13
Żest. 102 δ.

Na temat symboliki białego lnu zob. m.in. δ. żerschel, Couleur et teinture chez divers
peuples indo-européens, Annales. źconomies, Sociétés, Civilisations 21/3, 1λθθ, s. θ18–θ21ν
S. Tondo, Il «sacramentum militiae» nell’ambiente culturale romano-italico, Studia et Źocu-
menta Historiae et Iuris 2λ, 1λθ3, s. ιλ–81.
żreckie zapo
Candore tunicarum yczenia
fulgens δniany δegion
acies.leksykalne i wizerunek
w języku Samnitὰw...
łacińskim 21ι

on symbolem czysto ci, w tym czysto ci rytualnej. Biel była przynale na przede
wszystkim funkcjom religijnym w społeczeństwie, tak jak czerwień – funkcjom
wojennym1η. Biała lniana osłona miejsca zaprzysię enia, ktὰre δiwiusz przedsta-
wia jako rodzaj obszernego namiotu, miała zapewne związek z aspektem oczysz-
czenia i czysto ci rytualnej, ktὰrej wymagało zło enie więtej przysięgi. Białe
tuniki ołnierzy samnickiej legio sacrata oznaczały za ich specjalny status jako
po więconych bὰstwu.
δiwiusz nie precyzuje, jakiemu bogu Samnici po więcili swὰj doborowy le-
gion. Nie wiemy, czy przemilczenie to wynika z faktu, i rzymska tradycja tego
istotnego szczegὰłu nie zachowała, czy raczej z intencji rzymskiego autora, by
ukazać samnicki rytuał jako z gruntu obcy Rzymianom. W rzeczywisto ci Samni-
ci czcili jednak większo ć tych samych bogὰw co Rzymianie1θ. Jest zatem zna-
mienne, e w opisie zaprzysię enia Samnitὰw nie jest podana ta kluczowa infor-
macja. Na początku wspomniany jest tylko Jowisz, ktὰrego przywoływano w lex
sacrata sankcjonującej pobὰr do wojska.
Jest prawdopodobne, e – jak sugerował Źominique Briquel – wła nie Jowi-
szowi zostali po więceni ołnierze δnianego δegionu1ι. Podobnie jak pokolenie
sacrati, ktὰre „oddawano” bὰstwu podczas italskiego rytuału i zwyczaju więtej
wiosny (ver sacrum) lubowanej w sytuacjach najwy szego zagro enia, samnic-
cy nobiles zostali po więceni, oddani bogu jako „ więty”, w pewnym sensie
straceńczy legion.
Podczas samnickiego rytuału z pewno cią zwracano się do bὰstw sankcjonu-
jących przysięgęν oprὰcz Jowisza był to najprawdopodobniej odpowiednik boga
Dius Fidius, będącego pierwotnie jedną z postaci najwy szego boga Italikὰw
i Rzymian. Jak wykazał Briquel, w Umbrii kult tego boga, czczonego tam pod
imieniem Fisus/Fisovius Sancius, był ci le związany ze sferą wojny18. Inskryp-
cje z największego samnickiego sanktuarium w Pietrabbondante1λ potwierdzają,


Teorię trὰjpodziału podstawowych funkcji społecznych u ludὰw indoeuropejskich wy-
sunął żeorges Źumézilν symbolikę kolorὰw powiązanych z tymi funkcjami u żrekὰw i Rzymian
omawiają m.in.μ ż. Źumézil, Jupiter, Mars, Quirinus. Essai sur la conception indo-européenne
de la société et sur les origines de Rome, Paris 1λζ1, s. λζ–λλν δ. żerschel, op. cit., s. θ08–θ31.

A. Prosdocimi, Le religioni degli Italici [wμ] Italia omnium terrarum parens. La civiltà de-
gli Enotri, Choni, Ausoni, Sanniti, Lucani, Bretti, Sicani, Siculi, Elimi, ż. Pugliese Carratelli (ed.),
εilano 1λ8λ, s. η2θ–η32.

Ź. Briquel, op. cit. s. 1ζ2–1ζ3.
18
Ibidem, s. 13ι–1ζθν por. tak e A. Prosdocimi, op. cit., s. η2θ–η2ι.

Pietrabbondante le y ok. 2η km od Isernii, na terenach zamieszkiwanych w staro ytno ci
przez jeden z głὰwnych ludὰw samnickich – Pentrὰw (Samnites Pentri). Sanktuarium jest usy-
tuowane na wysoko ci ok. 1000 m n.p.m. Na temat stanowiska archeologicznego w Pietrab-
bondante zob. m.in. A. δa Regina, I Sanniti [wμ] Italia omnium terrarum parens, ż. Pugliese
Carratelli (ed.), εilano 1λ8λ, s. 303 i ζ20–ζ22ν Ż. Coarelli, A. δa Regina, Abruzzo, Molise, żuide
218 εałgorzata Członkowska-Naumiuk

e sprawowano tam kult boga, ktὰrego oskijskie imię znane jest w genetiwieμ
seemuneí[s] tj. Semo Sancus, uto samianego z Dius Fidius20.
W Pietrabbondante czczono rὰwnie bὰstwa związane z wojną, zwycięstwem,
walorami wojowniczymi, np. Wiktorię21 czy boga Honos22. Nale y przypuszczać,
e podczas wojskowych rytuałὰw czy uroczysto ci Samnici między innymi te
bὰstwa przyzywali i zanosili do nich modły.
W obu cytowanych fragmentach Ab Urbe condita δiwiusz mὰwi o dwὰch
wojskach Samnitὰw. Jednym był po więcony, „biały” δniany δegion o srebr-
nych tarczach, drugim – nie mniej waleczny i wspaniały oddział w kolorowych
tunikach i z tarczami „złotymi”, czy raczej złotego koloru. δniany δegion stano-
wił prawe skrzydło, a złoto-wielobarwna czę ć wojska – lewe skrzydło samnic-
kiej armii. Je li przyjąć ten opis za miarodajny, to prawdopodobnie specyficz-
na kolorystyka samnickich oddziałὰw i wyra ny kontrast między ol niewającą
bielą prawego i wielobarwno cią (zapewne z przewagą czerwieni i purpury)
lewego skrzydła miały dodatkowo wywierać na wrogu silne wra enie. Żrancu-
ski badacz δucien żerschel dowodził, e termin versicolor w odniesieniu do
farbowanych tkanin mὰgł oznaczać w epoce wojen samnickich jedynie kolor
purpurowy i czerwony23, nie potwierdzają tego jednak rὰdła ikonograficzne
wspὰłczesne opisywanym przez δiwiusza wydarzeniom, przede wszystkim ma-
lowidła z grobὰw kampańskich i lukańskich2ζ. Ukazani są na nich wojownicy
z kręgu cywilizacji samnickiej w tunikach czerwonych, białych z obramowa-
niem oraz wielobarwnych.
δegendarna wspaniała broń Samnitὰw (insignia arma Samnitium) budziła
w przeszło ci sceptycyzm uczonych. Opisy bogatych zbroi i orę a wydają się

archeologiche δaterza, Roma-Bari 1λ8ζ, s. 230–2ηιν S. Capini, ż. Źe Benedittis, Pietrabbondan-


te. Guida agli scavi archeologici, Campobasso 2000ν ε. εiller, Pietrabbondante [wμ] Źer Neue
Pauly źnzyklopädie der Antike, t. IX, Stuttgart–Weimar 2000, kol. 1010ν ż. Tagliamonte, I San-
niti. Caudini, Irpini, Pentri, Carricini, Frentani, εilano 200η (2), s. 100–103ν 133ν 180–1λην 201ν
230–231ν 2ζ0ν 2ηλ–2θ0ν ε. Członkowska-Naumiuk, Archeologia o historii Samnitów – sanktua-
rium w Pietrabbondante, εeander θζ–θι, 200λ–2012, s. 218–2ζην A. δa Regina, Pietrabbondante
e il Sannio antico, Almanacco del εolise 201ζ, s. 1θ1–208.
20
A. δa Regina, Sannio. Pietrabbondante, Studi źtruschi ιη, 200λ, s. 323–32ην idem, Pie-
trabbondante e il Sannio antico, s. 180–181ν por. Ovid. Fasti θ, 213–218μ Semo/Sancus Fidius.
21
A. δa Regina, Le iscrizioni osche di Pietrabbondante e la questione di Bovianum Vetus,
Rheinisches εuseum 10λ, 1λθθ, s. 2θ2 (dedykacja dla Wiktorii).
22
A. δa Regina, Sannio. Pietrabbondante..., s. 322–323 (dedykacja dla Honos).
23
δ. żerschel, op. cit., s. θ11–θ18.

Zob. np. grὰb z Noli, Weege XXX z IV w. p.n.e., εuseo Archeologico Nazionale di Napoli,
nr inw. λ3θ3, przedstawiający powrὰt wojownikὰw po bitwieν malowidła ukazują kampańskich
Samnitὰw w kolorowych tunikach i zbrojach, ktὰre mo na uznać za złotawe (na malowidłach są
koloru ὰłtawego).
żreckie zapo
Candore tunicarum yczenia
fulgens acies.leksykalne
δniany δegion
w języku
i wizerunek
łacińskim
Samnitὰw... 21λ

niespὰjne z wizją „ubogich samnickich gὰrali”2η, obecną w tradycji rzymskiej


i utrwaloną przez δiwiusza2θ. Opisy te okazują się jednak e pod wieloma wzglę-
dami miarodajne, jak potwierdza analiza staro ytnych tekstὰw oraz archeologia.
Przede wszystkim nale y rozgraniczyć wizję zubo ałych Samnitὰw z okresu
schyłku republiki od wizji tego ludu z okresu dwa wieki wcze niejszego. Wpraw-
dzie ju podczas wojen samnickich Samnium było regularnie niszczone i grabione
przez Rzymian2ι, a pod koniec III wieku – plądrowane przez wojska Hannibala,
ale ostateczne spustoszenie i zniszczenie tego regionu nastąpiło dopiero w I wie-
ku, w wyniku bellum Italicum i długoletnich wojen domowych. Według Strabona
w zubo ałym i wyludnionym Samnium z jego epoki trudno ju było rozpoznać
dawną ojczyznę Samnitὰw28. W IV i na początku III wieku jednak e Samnici nie
bez przyczyny nazywani byli przez historykὰw ludem potę nym i zamo nym,
jednym z gentes fortissimae Italiae2λ. W rodkowej i południowej Italii cieszyli
się reputacją doskonałych wojownikὰw. εiasta-państwa Wielkiej żrecji mogły
się przekonać o ich walorach militarnych podczas licznych (choć mało nam zna-
nych) walk, jakie toczyły z nimi w V i IV wieku. Ostatnią z nich była wojna mię-
dzy sprzymierzonymi siłami Tarentu i Aleksandra z źpiru (wuja Aleksandra Wiel-
kiego) a δukanami wspieranymi przez ich samnickich pobratymcὰw (w latach
ok. 333–330 p.n.e.ν δiv. 8, 1ι, 8–10). Wprowadzając Samnitὰw po raz pierwszy do
swej narracji, δiwiusz okre la ich jako gens opibus armisque valida30. Źwadzie-
cia cztery triumfy Rzymian de Samnitibus31 i wielokrotnie przywoływana przez
rzymskich historykὰw ogromna ilo ć łupὰw zdobytych w Samnium32 wiadczą
dobitnie o tym, e Samnici nie byli w tamtej epoce ludem ubogim.
żreccy i rzymscy autorzy przywiązywali szczegὰlną wagę do uzbrojenia
Samnitὰw, powszechnie uznawanych za lud wojowniczy, twardy, nieujarzmionyν


Por. np. ź. T. Salmon, op. cit., s. 183. Wiarygodno ć opisu w IX księdze (δiv. λ, ζ0, 1–2)
odrzucali rὰwnie autorzy komentarzy do polskiej edycji Ab Urbe condita, Jὰzef Wolski i εie-
czysław Bro ek, według ktὰrych bogata, ozdobna broń i zbroje Samnitὰw to wymysł δiwiusza,
czy ogὰlniejμ rzymskiej historiografii, mający wyja nić pochodzenie uzbrojenia gladiatorὰw
„Samnitὰw”, podczas gdy w rzeczywisto ci „gὰrale samniccy byli […] w zasadzie ubodzy”, zob.
Tytus δiwiusz, Dzieje Rzymu od zało enia miasta, księgi VI–X. Streszczenia ksiąg XI–XX¸ Wro-
cław 1λι1, s. 202, przyp. 132.

Por. np. δiv. λ, 13, ιμ ipsi montani atque agrestes [Samnites].

O systematycznej grabie y obszarὰw Samnium oraz masowym braniu do niewoli ludno ci
podczas trzeciej wojny samnickiej m.in. δiv. 10, 1ζ, ην 1η, 2–ην 1ι, ιν 33, 10ν ζζ, 8ν ζη, 1ζν
28
Strabo, Geogr. η, ζ, 11.

Plin. Hist. nat. 3, 11, 10θ.
30
δiv. ι, 2λ, 1.
31
Żlor. I, 11. Z Fasti Capitolini wynika jednak, e triumfὰw nad Samnitami było więcej.
32
Por. np. δiv. 10, ζθ, ημ (o łupach niesionych w triumfie δ. Papiriusza Kursora syna)μ aeris
gravis travecta viciens centum milia et quingenta triginta tria milia – id aes redactum ex captivis
dicebatur, argenti, quod captum ex urbibus erat, pondo mille octingenta triginta.
220 εałgorzata Członkowska-Naumiuk

broń była jednym z głὰwnych elementὰw identyfikujących jego kulturę i to sa-


mo ć. Warto te przypomnieć, e pochodzenie etnonimu oznaczającego Samni-
tὰw w języku greckim (Saunȋtai) wywodzono od nazwy włὰczni (saunion)33,
a więc wedle tego wyja nienia Samnici byliby „lud mi włὰczni”ν wprawdzie
była to sztuczna etymologia, niemniej jednak odzwierciedlała ona powszechne
opinie italskich żrekὰw o Samnitach, niejako uto samianych z ich bronią. Po-
nadto w rzymskiej historiografii istniała tradycja mὰwiąca o zapo yczeniu przez
Rzymian niektὰrych elementὰw uzbrojenia, przede wszystkim pilum i tarczy
typu scutum, od Samnitὰw3ζ. Znaczące jest jednak, e δiwiusz do tej tradycji
się nie odwołuje.
Konflikty, ktὰre okresowo wybuchały między ludami italskimi a żrekami
z południowej Italii, nie przeszkadzały Samnitom utrzymywać z miastami Wiel-
kiej żrecji bliskich kontaktὰw. Samnici, δukanowie i Kampanowie byli cenio-
nymi najemnikami i wielu z nich zaciągało się do wojsk greckich miast połu-
dniowej Italii i Sycylii. Najemnicy byli bez wątpienia grupą szczegὰlnie podatną
na wpływ greckich wzorcὰw odnoszących się do uzbrojenia czy jego zdobie-
nia. rodki, jakie zdobywali jako płatni ołnierze, mogli przeznaczać na zakup
najlepszego uzbrojenia. εogli rὰwnie otrzymywać broń i elementy zbroi od
swych greckich chlebodawcὰw jako czę ć ołdu3η. Przedstawiciele elit i zamo -
niejsi Samnici prawdopodobnie chętnie ulegali hellenistycznemu upodobaniu do
ozdobnych, „bogatych” zbroi i czę ciowo przejmowali greckie wzorce, przynaj-
mniej je li chodzi o zdobienie hełmὰw czy pancerzy.
Ogromne znaczenie w badaniu problematyki związanej z uzbrojeniem Samni-
tὰw ma zagadnienie broni zdobytej na wrogu – spolia hostium. Powszechny wo-
jenny zwyczaj rozbrajania nieprzyjaciela był podyktowany oczywistymi wzglę-
dami pragmatyczno-racjonalnymi i ekonomicznymiμ słu ył unieszkodliwieniu
wroga i umo liwiał danej społeczno ci wzbogacenie się dzięki łupom. Wywodził
się jednak zapewne z praktyk religijno-magicznych kultywowanych przez spo-
łeczno ci wojownikὰw. Pozbawienie wroga broni – najwa niejszego atrybutu
wojownika – i zdarcie z niego zbroi było kluczowym elementem rytuału zwycię-
stwa. εiało znaczenie symboliczne, jako upokorzenie, poni enie pokonanego,
lecz tak e magiczneμ odebranie broni było rὰwnoznaczne z pozbawieniem prze-

33
A. δa Regina, La lancia e il toro, [wμ] La cultura della transumanza, Atti del Convegno,
Santa Croce del Sannio 12–13 novembre 1988, ź. Narciso (ed.), Napoli 1λλ1, s. ζι–θ1ν ż. Taglia-
monte, I Sanniti..., s. ι–10.

Zob. np. Ź. Briquel, La tradition sur les emprunts d’armes samnites, [wμ] Guerre et so-
ciétés en Italie aux V e et IV e siècles av. J.-C., Actes de la table ronde E.N.S. Paris, 5 mai 1984,
A. ε. Adam, A. Rouveret (éd.), Paris 1λ8θ, s. θη–8λ.

ż. Tagliamonte, Dediche di armi nei santuari sannitici, Cuadernos de Prehistoria y Arqueo-
logia. Universidad Autὰnoma de εadrid 28–2λ, 2002–2003, s. 113.
żreckie zapo
Candore tunicarum yczenia
fulgens acies.leksykalne
δniany δegion
w języku
i wizerunek
łacińskim
Samnitὰw... 221

ciwnika mocy, męstwa, odwagi. Na echa takiego prze wiadczenia mo na natra-


fić u δiwiusza. Ukazując przej cie pokonanych pod Kaudium Rzymian przez
Kampanię, historyk pisze o „złamanym duchu rzymskim” i dodajeμ „jakby wraz
z odebraniem im orę a znikła ich odwaga”3θ. Wydarte wrogowi uzbrojenie nie-
kiedy całkowicie niszczono poprzez spalenie3ι. Zwykle jednak było czę ciowo
przeznaczane na cele kultowe, a czę ciowo przywłaszczane przez wodzὰw i oł-
nierzy (lub szerzejμ daną wspὰlnotę) jako cenna zdobycz.
W miejscach kultu na terenie Samnium, przede wszystkim w sanktuarium
w Pietrabbondante, odkryto znaczne ilo ci fragmentὰw broni i zbroi, ktὰre ofia-
rowywano bogom38. Z Pietrabbondante pochodzą liczne elementy ołnierskie-
go wyposa enia z brązu i z elaza, datowane na okres od V do III wieku p.n.e.μ
hełmy (zarὰwno pochodzenia południowoitalskiego, jak i u ywane w wojskach
rzymskich), policzki hełmὰw (paragnathides), fragmenty napier nikὰw, nago-
lenice, miecze, sztylety, groty włὰczni, oszczepὰw i strzał3λ. Znaczna czę ć ele-
mentὰw zbroi, przede wszystkim pochodzących z warsztatὰw Wielkiej żrecji,
głὰwnie z Tarentu, jest bogato dekorowana – chodzi tu w szczegὰlno ci o ele-
menty hełmὰw (policzki, „skrzydełka”)ζ0. Sanktuarium w Pietrabbondante było
wspὰlnym miejscem kultu Pentrὰw, ale odgrywało te prawdopodobnie rolę „fe-
deralnego” sanktuarium wszystkich plemion samnickichζ1. Ilo ć odkrytego tam
uzbrojenia wskazuje na to, i była to przede wszystkim zdobycz wojenna ofiaro-
wywana bogom w imieniu całej wspὰlnoty.
W przypadku niektὰrych elementὰw – jak zdobione policzki hełmὰw wytwa-
rzane w Tarencie (zawsze znajdowane osobno, nigdy razem z hełmami) – trudno
jest jednak e stwierdzić jednoznacznie, czy wszystkie pochodziły z łupὰw, czy
niekiedy były fragmentami hełmὰw samnickich ołnierzy ofiarowanymi przez
nich jako indywidualne wota. εo liwe, e tego typu ozdobne elementy hełmὰw
nie zawsze trafiały do Samnitὰw jako spolia hostium, lecz – o czym mowa była
wy ej – mogły być niekiedy przez nich kupowane, nabywane drogą wymiany,
czy uzyskiwane w inny sposὰbζ2.


δiv. λ, θ, 12μ iacere indolem illam Romanam ablatosque cum armis animos.

Por. δiv. 8, 30, 8 i 10, 2λ, 18μ Kw. Żabiusz Rullianus spala broń wroga jako ofiarę dla bogὰw
podczas drugiej i trzeciej wojny samnickiej.
38
Ż. Coarelli, A. δa Regina, op. cit., s. 23θ–238ν A. δa Regina, Il Sannio, s. 22θ nn.ν ż. Taglia-
monte, Dediche di armi..., s. λη–12η.

ż. Tagliamonte, ibidem, s. λ8–λλ.
ζ0
Ibidem, s. 101. Chodzi o policzki hełmὰw z reliefowymi zdobieniami figuratywnymi, pro-
dukowane głὰwnie w Tarencie w V i IV w. p.n.e.ν z uwagi na wysoką warto ć artystyczną musiały
one stanowić niezwykle cenny element hełmὰw.
ζ1
A. δa Regina, I Sanniti, s. ζ22.
ζ2
ż. Tagliamonte, Dediche di armi…, s. 113.
222 εałgorzata Członkowska-Naumiuk

Z analizy materiału archeologicznego z mniejszych samnickich i lukańskich


miejsc kultu wynika, e ofiarowywane tam elementy ubioru i wyposa enia oł-
nierzy, do ktὰrych nale ą prawie wyłącznie szerokie, zdobione brązem samnickie
pasy oraz broń zaczepna, są często pochodzenia lokalnego, co oznacza, i mogą to
być zarὰwno łupy zdobyte na wrogu podczas lokalnych konfliktὰw, jak i elementy
własnego wyposa enia, składane bogom jako wota przez Samnitὰw i δukanὰwζ3.
Uzbrojenie znajdowane w samnickich sanktuariach z jednej strony mo e
wiadczyć o relatywnej zamo no ci Samnitὰw, z drugiej strony wskazuje, skąd
mogli oni czerpać wzorce. Broń i zbroje atrakcyjnych pod względem cywiliza-
cyjnym żrekὰw z Tarentu i innych miast południowej Italii były dla nich bez-
sprzecznie przykładem wartym na ladowania. εo na rὰwnie zakładać, e czę ć
zdobycznej broni i elementὰw zbroi pochodzących z Wielkiej żrecji była niekie-
dy u ywana przez samnickich ołnierzy podczas walki.
Jak wykazał Żilippo Coarelliζζ, rzymscy historycy, opisując wojska samnickie
pod Akwilonią, z całą pewno cią czerpali z tradycji antykwarystycznej, opartej
na autentycznych wiadectwach z epoki – rὰdłach ikonograficznych oraz ele-
mentach uzbrojenia Samnitὰw, ktὰre w wielkiej ilo ci trafiło do Rzymu w postaci
łupὰw wojennych i posłu yła do ozdobienia wiątyń i innych obiektὰw.
δiwiusz podaje, e podczas triumfu δ. Papiriusza Kursora (syna) w roku
zwycięstwa pod Akwilonią i Kominium „oglądano zdobyte zbroje samnickie
i porὰwnywano ich ozdobno ć i piękno ć ze zbrojami zdobytymi przez jego
ojca, ktὰre były znane jako zdobiące wiele miejsc publicznych”ζη. Nieco dalej
czytamy, e Papiriusz po więcił wiątynię Kwirynusa, lubowaną przez jego
ojca w 32η r. p.n.e.ζθ, i „ozdobił [ją] zbrojami zdobytymi na nieprzyjacielu.
Było ich takie mnὰstwo, e nie tylko wiątynię i Żorum nimi przyozdobiono,
ale rozesłano je tak e do pobliskich miast sprzymierzonych i do kolonii dla
ozdobienia wiątyń i placὰw publicznych”ζι. Ta i inne wzmianki staro ytnych
autorὰw o wielkiej ilo ci cennej zdobyczy pochodzącej z Samnium potwierdza-
ją, e przekazy o „wspaniałej broni Samnitὰw” nie są legendą. Jednocze nie
wzmianki te wymownie wiadczą o warto ci materialnej zdobytego przez Rzy-
mian samnickiego uzbrojenia.

ζ3
Ibidem, s. 11λ.
ζζ
Ż. Coarelli, op. cit., s. 12–1ζ.
ζη
δiv. 10, ζθ, ζμ inspectata spolia Samnitium et decore ac pulchritudine paternis spoliis, quae
nota frequenti publicorum ornatu locorum erant, conparabantur.
ζθ
A. Ziὰłkowski, The Temples of Mid-Republican Rome and their historical and topogra-
phical context, Roma 1λλ2, s. 13λμ templum Quirini in colle Quirinali.
ζι
δiv. 10, ζθ, ι–8μ aedem Quirini dedicavit. [...] exornavitque hostium spoliis; quorum tanta
multitudo fuit, ut non templum tantum forumque iis ornaretur, sed sociis etiam coloniisque finitumis
ad templorum locorumque publicorum ornatum dividerentur.
żreckie zapo
Candore tunicarum yczenia
fulgens acies.leksykalne
δniany δegion
w języku
i wizerunek
łacińskim
Samnitὰw... 223

U Żestusa znajduje się informacja o malowidłach przedstawiających triumf Pa-


piriusza Kursora syna, ktὰre ozdabiały wiątynię Konsusa (Consus), wzniesioną
przez niego na Awentynieζ8. Chodzi w tym przypadku o triumf nad Samnitami
i Tarentem w 2ι2 r. p.n.e. ζλ. Zdaniem Coarellego jest bardzo prawdopodobne, e
rὰwnie wcze niejsza wiątynia, dedykowana Kwirynusowi, była ozdobiona tego
typu malowidłami upamiętniającymi triumf, i e przedstawiały one sceny z kam-
panii samnickiej Kursora w roku 2λ3. Te wła nie malowidła mogły być jednym
z głὰwnych rὰdeł, na ktὰrych opierał się opis przekazany przez δiwiuszaη0. Rzym-
ska wizja ubioru i zbroi Samnitὰw spod Akwilonii mogła zatem ukształtować się
na podstawie rὰdeł ikonograficznych wspὰłczesnych opisywanym wydarzeniom,
a tak e elementὰw samnickiego uzbrojenia, jakie mo na było oglądać w Rzymie.
W staro ytnych tekstach znajdujemy ponadto wzmianki o wystawianych bo-
gom posągach wykonanych z brązowych zbroi nieprzyjaciela. Pliniusz Starszy
podaje, e Spuriusz Karwiliusz (kolega Papiriusza w konsulacie w 2λ3 roku)
„ufundował na Kapitolu posąg Jowisza z okazji pokonania Samnitὰw, ktὰrzy
walczyli [powołani do wojska] na mocy lex sacrata – ich wła nie pancerze, na-
golenice i hełmy dostarczyły materiału. Wielko ć posągu jest taka, e daje się on
widzieć ze wiątyni Jowisza δatiaris”η1. Posąg był zatem tak okazały, e widziano
go z żὰry Albańskiej, znajdującej się ok. 20 km od Rzymu. Jest te znaczące, e
wykonano go z elementὰw zbroi noszonych przez ołnierzy δnianego δegionu.
Żakt ten potwierdza tezę o po więceniu samnickiej legio sacrata wła nie Jowi-
szowi. Według francuskiej uczonej Agnès Rouveret elementy zbroi noszonych
przez ołnierzy δnianego δegionu mogły być uwa ane za „tabu”, przedmioty
„nietykalne”, będące własno cią boga, ktὰremu legion ten po więconoη2. Ich je-
dynym przeznaczeniem mogło więc być oddanie bὰstwu.
Uzbrojenie zdobyte na pokonanych Samnitach miało dla Rzymian szczegὰlne
znaczenie ideologiczno-propagandowe jako symbol zwycięstwa nad gro nym,
wyjątkowo zaciętym i „upartym” wrogiemη3. W taki wła nie sposὰb ukazuje je
δiwiuszμ nie jako broń sensu stricto, lecz jako cenne łupyμ „Ju pola zaczęły się
zapełniać trupami i porzuconą bronią ozdobną” (λ, ζ0, 1ζμ iam strage hominum

ζ8
Żestus 228 δ.
ζλ
Identyfikacja i datowanie triumfu Papiriuszaμ A. Ziὰłkowski, op. cit., s. 2ζ (Consus in
Aventino).
η0
Ż. Coarelli, op. cit., s. 1ζ.
η1
Plin. Hist. nat. 3ζ, 18, ζ3μ fecit et Sp. Carvilius Iovem, qui est in Capitolio, victis Samni-
tibus sacrata lege pugnantibus e pectoralibus eorum ocreisque et galeis. Amplitudo tanta est, ut
auspiciatur a Latiari Ioveν przeł. I. i T. Zawadzcy (tłumaczenie nieznacznie zmodyfikowane przez
autorkę artykułu).
η2
A. Rouveret, art. cit., s. 11θ.
η3
Obszerną analizę znaczenia broni Samnitὰw w propagandzie rzymskiej przedstawia ż. Ta-
gliamonte, Arma Samnitium, s. 381–3λζ.
22ζ εałgorzata Członkowska-Naumiuk

armorumque insignium campi repleri)ν „zbroja ich zdobyta więcej przyniosła


sławy wrogowi-zwycięzcy ni im jako broń w walce” (10, 3λ, 13μ spoliaque
ea honestiora victori hosti quam ipsis arma fuisse)ν „oglądano zdobyte zbro-
je samnickie i porὰwnywano ich ozdobno ć i piękno ć ze zbrojami zdobytymi
przez jego [δ. Papiriusza Kursora] ojca, ktὰre były znane jako zdobiące wie-
le miejsc publicznych” (10, ζθ, ζμ inspectata spolia Samnitium et decore ac
pulchritudine paternis spoliis, quae nota frequenti publicorum ornatu locorum
erant, comparabantur).
Ta dobrze znana dawnym Rzymianom wspaniała broń Samnitὰwηζ zostaje
u δiwiusza przedstawiona w specyficzny, deprecjonujący sposὰbμ nie jako budzą-
ca lęk broń zaczepna, lecz w postaci elementὰw defensywnych. We wskazanych
fragmentach nie ma ani jednej wzmianki o słynnych samnickich włὰczniach,
oszczepach (pila) czy mieczach, mowa jest tylko o hełmach, napier nikach, na-
golenicach i tarczach.
δiwiusz stara się przede wszystkim uwypuklić kontrast między wojskami
samnickimi i rzymskimi. Źają się wyczuć nuty szyderstwa w stosunku do wroga,
ktὰry nosi tak bogate, niemal paradne zbroje, ktὰry „stroi się” do walki, epatu-
je nie nobiałymi i kolorowymi, „pstrokatymi” tunikamiηη, a ostatecznie pono-
si sromotną klęskę. To wła nie zostało wydrwione słowami rzymskich wodzὰw.
W księdze IX dyktator Papiriusz mὰwił do ołnierzyμ „Te błyskotki są łupem, a nie
orę emμ błyszczą przed bitwą, ale kalają się w rὰd krwi i ran. εęstwo jest trwałą
ozdobą ołnierza, a wszystkie tamte rzeczy przechodzą do zwycięzcyμ bogaty nie-
przyjaciel jest zawsze nagrodą dla najbiedniejszego nawet, ale zwycięskiego oł-
nierza”. Papiriusz przeciwstawił tu Samnitom Rzymian – w skromnych strojach,
z nieozdobną, ale skuteczną bronią. Podobnie przed bitwą pod Akwilonią Papi-
riusz (syn) przed zgromadzeniem ołnierskim „mὰwił wiele o ogὰlnym charakte-
rze tej wojny, wiele o uzbrojeniu, jakie wtedy miał nieprzyjaciel, więcej z wyglądu
paradne ni skuteczne w praktyceμ «Piὰropusze nie zadają ran, a przez ozdobne
i złocone tarcze przejdzie rzymski oszczep. żdy dojdzie do rozprawy na miecze,
zakrwawi się linia błyszcząca bielą tunik. […] Jest to chyba przeznaczeniem na-
szego imienia i rodu, by nas jako wodzὰw przeciwstawiano największym przed-
sięwzięciom Samnitὰw i eby my przynosili do Rzymu te ich zbroje, aby one
w swej wspaniało ci mogły słu yć nawet jako ozdoby publicznych placὰw»”ηθ.

ηζ
Wyra enie arma insignia w odniesieniu do samnickiego uzbrojenia pojawia się a czte-
rokrotnie we fragmencie księgi IX dotyczącym bitwy Papiriusza z Samnitami w 30λ (310) roku
(δiv. λ, ζ0).
ηη
A. Rouveret, op. cit., s. 110–11ζν por. żerschel, op. cit., s. θ21μ „Źans l’optique romaine, les
deux tenues, scandaleusement somptueuses, sont confondues dans le même opprobre ou la même
dérision”.
ηθ
Jak wspomniano wy ej, w rzeczywisto ci te dwie mowy były przypuszczalnie wzorowane
na jednej – mowie Papiriusza syna, ktὰra mogła zachować się w tradycji rodowej.
żreckie zapo
Candore tunicarum yczenia
fulgens acies.leksykalne
δniany δegion
w języku
i wizerunek
łacińskim
Samnitὰw... 22η

Jak ju dawno zauwa ono, w opisie δiwiusza elementy zbroi oraz tarcze Samni-
tὰw pod Akwilonią przypominają zbroje i tarcze nie ołnierzy, lecz gladiatorὰw
zwanych „Samnitami”ηι. Nie wynika to bynajmniej z niewiedzy δiwiusza na
temat prawdziwego uzbrojenia Samnitὰw. Jak zauwa yli my wy ej, Rzymia-
nie dysponowali odpowiednimi opisami, opartymi na rὰdłach ikonograficznych
i egzemplarzach broni ozdabiającej wiątynie. Zredukowanie wizji dawnych
Samnitὰw do wizji gladiatorὰw z epoki δiwiusza jest celowym zabiegiem, ma-
jącym pomniejszyć walory wroga. Źla ołnierza-obywatela porὰwnanie do gla-
diatora byłoby obelgą. Te zabiegi literackie δiwiusza, czy raczej rzymskiej hi-
storiografii, mo na odczytywać jako kolejne echa rytuału zwycięstwa, zgodnie
z ktὰrym wrὰg miał być nie tylko pokonany, lecz tak e upokorzony.
δiwiusz potęguje dramatyzm sytuacyjny, ukazując zaprzysię enie wojsk
samnickich pod Akwilonią jako budzący grozę rytuał. Nawet pobὰr do wojska
jest przedstawiony w ten sposὰb. Scena ta została skonstruowana wedle reguł
zapo yczonych z tragediiη8. Opis ma wzbudzić u czytelnika silne emocje, a na-
wet go przerazić. Według δiwiusza Samnici zarządzili powszechną mobilizację
na mocy nowego prawa mὰwiącego, e głowy tych, ktὰrzy odmὰwiliby stawie-
nia się na wezwanie wodzὰw, miały być po więcone Jowiszowi, co oznaczało,
i mę czy ni ci mieli być wykluczeni ze społeczno ci, przeklęci, na co wyra nie
wskazuje wyra enie eius caput Iovi sacrareturηλ. Kluczowe znaczenie ma tutaj
czasownik sacrare – po więcić, oddać, ofiarować co lub kogo bogom, ale tak e
ofiarować bogom podziemnym, uczynić sacrum, a więc – przekląć (jak w for-
mule sacer esto)θ0.
Ju w pierwszym krὰtkim fragmencie, w ktὰrym pojawia się wyra enie
nova lege, mamy do czynienia z przeinaczeniem faktὰw. Prawo, na mocy ktὰ-
rego Samnici ogłaszają powszechną mobilizację, nie jest bynajmniej „nowym
prawem”, lecz u więconym tradycją prawem typu lex sacrata, prawdopodob-

ηι
Zagadnienie to analizuje szczegὰłowo A. Rouveret, op. cit., s. λ8–103. Żrancuska uczona
podejmuje m.in. prὰbę wyja nienia znaczenia spongia pectori tegumentum i wykazuje, e najpraw-
dopodobniej okre lenie to oznaczało rodzaj napier nika (pectori tegumentum to odpowiednik ter-
minu kardiophylax) noszonego tylko przez gladiatorὰw (s. 100–102). Tłumaczenie tego wyra enia
w polskiej edycji jest problematyczne – przypuszczalnie nie chodzi o „miękki pancerz”, ale z uwagi
na niepewne znaczenie wyra enia łacińskiego trudno jest zaproponować wła ciwą wersję polską.
η8
S. nie ewski, op. cit., s. 18–1λν 218ν wykorzystywanie technik stosowanych w greckiej
tragedii było zalecane przez historiografię hellenistyczną, pod ktὰrej wpływem pozostawali rzym-
scy autorzy.
ηλ
To samo wyra enie pojawia się w odniesieniu do realiὰw rzymskich, m.in. sankcji przewi-
dzianych za naruszenie nietykalno ci urzędnikὰw plebejskich, por.μ δiv. 3, ηη, ιμ ut qui tribunis
plebis […] nocuisset, eius caput Iovi sacrum esset.
θ0
ε. Plezia (red.), Słownik łacińsko-polski, t. V, Warszawa 1λλλ, s. v. sacro, -are. Zob. tak eμ
A. źrnout, A. εeillet, Dictionaire étymologique de la langue latine. Histoire des mots, Paris 1λ3λ,
s. v. sacer/sacramentum, s. η8η–η8θ.
22θ εałgorzata Członkowska-Naumiuk

nie od zamierzchłych czasὰw stosowanym przez ludy zamieszkujące Italię,


w tym – przynajmniej od początku okresu republiki – przez Rzymianθ1. δiwiusz
to przemilcza, mimo e wie o tym doskonale i sugeruje to nawet, u ywając od-
powiedniego słownictwa. Na zastosowanie lex sacrata wskazuje jednoznacznie
wzmianka δiwiusza o po więceniu Jowiszowi głὰw opornych rekrutὰw. Jak wie-
my, leges sacratae były obwarowane wyjątkowo silnymi sankcjami religijnymiν
ich przyjęcie było gwarantowane zło eniem uroczystej przysięgi, zawierającej
klątwę rzucaną na tego, kto by jej nie dotrzymał, a tak e na jego rodzinę i mie-
nieθ2. Charakter lex sacrata znany jest między innymi z przekazὰw o utworzeniu
instytucji trybunὰw ludowych w Rzymie podczas pierwszej secesji plebejuszy
w roku ζλζ p.n.e.θ3.
δiwiusz nie mὰwi wprost, e δniany δegion utworzono na mocy tego prawa,
jakby celowo unikał dobrze znanego Rzymianom terminu. Z drugiej jednak stro-
ny sugeruje to, u ywając wielu słὰw pochodnych od sacer i sacrare, np. sacrata
nobilitas. Pliniusz Starszy natomiast w cytowanym wy ej fragmencie księgi po-
więconej posągom w Historii naturalnej wyra nie mὰwi o zwycięstwie Spuriu-
sza Karwiliusza nad Samnitami lege sacrata pugnantibusθζ.
Nowe według δiwiusza prawo regulujące zaciąg do wojska w rzeczywisto -
ci nie było zatem nową praktyką wprowadzoną akurat przed Akwilonią przez
Samnitὰw. Źo poboru na mocy lex sacrata uciekały się rὰ ne ludy zamieszkujące
Italię, ilekroć dochodziło do cię kich walk. U δiwiusza znajdujemy wzmianki
o tego typu poborze zarὰwno u ludὰw sabelskichθη, jak i u źtruskὰw i δigurὰw.
W czasie walk z Rzymem w ζ31 r. p.n.e. źkwowie i Wolskowie zarządzili pobὰr
na mocy lex sacrata, „ktὰre jest u nich najsilniejszym rodkiem zapewniającym
skuteczno ć zaciągu do wojska”θθ. W ten sam sposὰb przeprowadzili pobὰr źtru-
skowie w 30λ (310) r., podczas drugiej wojny samnickiej, stosując jednocze nie
tradycyjną metodę vir virum legere – indywidualny wybὰr ołnierza przez oł-
nierzaθι, zastosowany rὰwnie pod Akwilonią. Powstawał w ten sposὰb łańcuch
wzajemnych zobowiązań i więzi bezpo rednio między ołnierzami. Przypusz-

θ1
S. Tondo, op. cit., s. 113–11λ.
θ2
Zob. np. Żest. 328 δ.μ sacratae leges sunt quibus sanctum erat ut si quis adversus eas fecis-
set, sacer alicui deorum esset cum familia pecuniaque.
θ3
Źion. Hal. θ, ιζ, 3ν δiv. 2, 33, 1–3.
θζ
Plin. Hist. nat. 3ζ, 18, ζ3.
θη
Nazywanych tak e umbro-sabelskimi (dawniej osko-umbryjskimi). O umbro-sabelskim ro-
dowodzie instytucji lex sacrata zob. S. Tondo, op. cit., s. 113–11η.
θθ
δiv. ζ, 2θ, 3μ Lege sacrata, quae maxima apud eos vis cogendae militiae erat, dilectu habito
(przekł. autorki artykułu).
θι
δiv. λ, 3λ, ημ ad Vadimonis lacum Etrusci lege sacrata coacto exercitu, cum vir virum legis-
set, quantis numquam alias ante simul copiis simul animis dimicarunt.
żreckie zapo
Candore tunicarum yczenia
fulgens acies.leksykalne
δniany δegion
w języku
i wizerunek
łacińskim
Samnitὰw... 22ι

czalnie był to stały element poboru usankcjonowanego „u więconym” prawemθ8.


Ostatnia wzmianka o zastosowaniu nadzwyczajnego poboru pod sankcjami re-
ligijnymi dotyczy δigurὰw usiłujących obronić się przed rzymskim podbojem
w roku 1λ1 p.n.e.θλ
Podobnie jak inne ludy Italii, Samnici wykorzystali zatem specyficzny sys-
tem poboru do wojska, stosowany w obliczu powa nego zagro enia ze strony
wroga. Nie ma wątpliwo ci, e u schyłku IV i na początku III wieku z takimi
sytuacjami mieli wielokrotnie do czynienia. Źruga wojna samnicka była przez
historykὰw okre lana jako „nieubłagana” i „bezlitosna”ι0, co tym bardziej mo na
odnie ć do trzeciej wojny, ktὰrej celem dla Rzymian było wyniszczenie wroga,
a dla Samnitὰw – walka o przetrwanie. Wynika to z przekazu samego δiwiusza.
Pisząc o działaniach rzymskich konsulὰw w roku 2λι p.n.e., podaje on na przy-
kładμ „Źecjusz […] poprowadził legiony do Samnium. Tu dwa wojska konsu-
larne kręcąc się w rὰ nych stronach przez pięć miesięcy zniszczyły wszystko.
W czterdziestu pięciu punktach w Samnium rozbijał Źecjusz obὰz, a drugi konsul
w osiemdziesięciu sze ciu. Jako lad po nich zostawały nie tylko wały i rowy,
ale jeszcze znaczniejsze od tego pamiątkiμ zniszczone dokoła i spustoszone oko-
lice”ι1. W innym miejscu narracji, dotyczącym roku 2λ3, mὰwi wprost o takty-
ce systematycznego plądrowania kraju wrogaμ „Skoro nieprzyjaciel […] nie ma
ju wojska, ktὰre by mogło stanąć do otwartej bitwy, zostaje tylko jeden rodzaj
wojny – zdobywanie miast. Przez niszczenie ich ołnierz wzbogaci się łupem,
a nieprzyjaciel walcząc ju o więto ci i ogniska domowe zniszczeje do reszty”ι2.
εimo zniekształcenia przez δiwiusza informacji o prawie, na mocy ktὰrego
Samnici przeprowadzili pobὰr do wojska, ten fragment narracji mo na uznać za
miarodajny. Samnici rzeczywi cie powołali pod broń wszystkich zdolnych do
walki, a pobὰr obwarowali sankcjami lex sacrataι3.
Nie wiemy, czy klauzule tego prawa, mὰwiące, e na ofiarę Jowiszowi ma
być po więcona głowa tego, „kto ze zdolnych do broni nie zjawi się na rozkaz
wodzὰw albo bez zezwolenia oddali się z wojska”, brzmiały dokładnie tak, jak

θ8
S. P. Oakley, op. cit., s. 3λζ.
θλ
δiv. 3θ, 38, 1μ Ligures lege sacrata coacto exercitu.
ι0
Np. App. Samn. ζ, 1μ „Rzymianie uchwalili teraz nie przyjmować ju nawet poselstw od
Samnitὰw, ale prowadzić z nimi wojnę nieubłaganą i bez wypowiedzenia, a się ich siłą ujarzmi”ν
ζ, 13 (o Rzymianach zamkniętych w Wąwozie Kaudyńskim)μ „…okazało się, e wybrali się na
wojnę nieubłaganą i bez uprzedniego wypowiedzenia” (przeł. δudwik Piotrowicz)ν Źio 8, 8μ „Rzy-
mianie, chocia otrzymali jeńcὰw, postanowili z nimi [Samnitami] prowadzić bezlitosną wojnę”
(przeł. W. εadyda).
ι1
δiv. 10, 1η, 2–ην przeł. A. Ko ciὰłek.
ι2
δiv. 10, ζζ, 8ν przeł. A. Ko ciὰłek.
ι3
Źodatkowy pobὰr do wojska był, rzecz jasna, normalną praktyką w czasie zagro enia – tak-
e u Rzymianν zob. np. δiv. λ, 3λ, 1ν λ, ζ3, ζ.
228 εałgorzata Członkowska-Naumiuk

podaje δiwiusz. Wątpliwe, by rzymscy historycy znali tre ć akurat tej lex sacra-
ta Samnitὰw. Były im jednak ogὰlnie znane tego typu italskie prawa dotyczą-
ce mobilizacji. Wiedzieli, jaka była ich istota (maxima vis cogendae militiae).
Klauzula zrekonstruowana przez δiwiusza oddaje przypuszczalnie sedno prawa
o powszechnym poborze. εusiało ono zawierać element sacratio, po więcenia
bogu głὰw tych, ktὰrzy by się do niego nie zastosowaliν musiało te zawierać
zobowiązania powołanych pod broń. Według δiwiusza były toμ stawienie się na
rozkaz wodzὰw i nieoddalanie się z wojska.
Jest wielce prawdopodobne, e zostały one zaczerpnięte z rzymskiej przysię-
gi wojskowej, zawierającej taką samą klauzulę. W XX księdze Ab Urbe condita
δiwiusz podaje informację o tym, e podczas wojny z Hannibalem, w roku 21θ,
w przededniu bitwy pod Kannami, Rzymianie wzmocnili przysięgę wojskową
składaną przez powołanych do legionὰw obywateli, włączając do niej dodatkowe
zobowiązaniaιζ. Z fragmentu tego znamy głὰwne punkty lubowania składanego
przez rzymskich ołnierzy. Pierwszy z nich zobowiązywał rekrutὰw do stawie-
nia się na wezwanie konsulὰw w okre lonym miejscu i czasie, kiedy formowano
legiony, i do nieoddalania się z armii bez zezwolenia dowὰdcy. Porὰwnując frag-
ment dotyczący Samnitὰw pod Akwilonią i ten mὰwiący o przysiędze rzymskich
legionistὰw, zauwa ymy wyra ne podobieństwa w sformułowaniachμ …qui iu-
niorum non convenisset ad imperatorum edictum quique iniussu abisset (Samni-
ciν δiv. 10, 38, 2–3) i iussu consulum conuenturos neque iniussu abituros (Rzy-
mianieν δiv. 22, 38, 3). Warto te zaznaczyć, e u Rzymian niewypełnienie tych
zobowiązań traktowane było jako dezercjaιη. „Przeklęcie” samnickich rekrutὰw,
ktὰrzy odmὰwiliby słu by, nie było zatem niczym nadzwyczajnym ani „straszli-
wym”, i prawie nie rὰ niło się od rzymskiej praktyki. δiwiusz usiłuje jednak e
stworzyć wra enie, e samnicki pobὰr ołnierzy jest obcą Rzymianom praktyką.
O ile fragment o powszechnej mobilizacji w Samnium mo na uznać za od-
zwierciedlenie rzeczywisto ci, o tyle opis samego przebiegu zaprzysię enia bu-
dzi znacznie więcej wątpliwo ci i nie mo e być odczytywany dosłownie.
źdward Togo Salmon z niezaprzeczalną logiką twierdził, e Rzymianie nie
mogli znać przebiegu ceremonii dostępnej tylko dla wybranych, ani tre ci przy-
sięgi samnickich nobiles, gdy nie mogli się opierać na relacjach jakichkolwiek
wiadkὰwιθ. Rzymska tradycja mogła zarejestrować jedynie wa niejsze, ogὰl-
nie wiadome fakty, jak ten, e u Samnitὰw odbyło się uroczyste zaprzysię enie
wojsk, ktὰre pὰ niej walczyły pod Akwilonią, czy e miała miejsce specjalna,

ιζ
δiv. 22. 38, 1–η. Wojskową przysięgę rzymscy obywatele składali przed trybunami wojsko-
wymi reprezentującymi konsulὰw, na Kapitolu w Rzymie. Ceremonia odbywała się z chwilą po-
wołania, a przed wcieleniem rekrutὰw do danego legionu, zob. Polyb. θ, 1λ–21.
ιη
Ż. Hinard, Sacramentum, Athenaeum 81, 1λλ3, s. 2ηζ.
ιθ
ź. T. Salmon, op. cit., s. 183.
żreckie zapo
Candore tunicarum yczenia
fulgens δniany δegion
acies.leksykalne i wizerunek
w języku Samnitὰw...
łacińskim 22λ

odrębna ceremonia w przypadku δnianego δegionu. Wzmianka δiwiusza o rze-


komych zbiegach, ktὰrzy zrelacjonowali jej przebieg rzymskim dowὰdcom, jest
zdaniem Salmona nieprzekonująca, z czym trudno się nie zgodzić. Nawet je li
przyjmiemy ją za prawdę, to wątpliwe, by samniccy zbiegowie mogli opisać ce-
remonię, do ktὰrej dopuszczono tylko nielicznych. Jest bardziej prawdopodobne,
e na ten temat krą yły w rὰd Rzymian tylko rozmaite domysły i pogłoski. oł-
nierze Papiriusza i Karwiliusza mogli czuć lęk przed masowo przygotowującymi
się do walki Samnitami i wyolbrzymiać wie ci o uroczystych wojskowych ry-
tuałach i zaprzysię eniach wroga, ktὰrych szczegὰłὰw oczywi cie nie znali. Źla
pὰ niejszych rzymskich historykὰw rὰdłem pewnych dodatkowych informacji
o zaprzysię eniu Legio Linteata mogły być – jak wspomniano wy ej – tradycje
rodὰw samnickich rozpowszechniane w okresie wojny italskiej.
Żenomen narracji δiwiusza w tym miejscu X księgi polega jednak e na tym,
e nie jest łatwo jednoznacznie stwierdzić, ktὰre elementy jego literackiej rekon-
strukcji wydarzeń są tylko wymysłami lub loci communes, a ktὰre mogą w jakim
stopniu odzwierciedlać rzeczywisto ć.
δiwiusz przedstawia zaprzysię enie samnickich nobiles jako „straszliwą”
przysięgę (iurare cogebant diro quodam carmine), ktὰra składana jest w od-
osobnionym miejscu, w obecno ci uzbrojonych mę czyzn z mieczami w dło-
niach, przed ołtarzami zbryzganymi krwią ofiar – zwierząt i ludzi. Zawiera ona
zobowiązanie do nieporzucania szeregὰw na polu walki i do zabicia ka dego,
kto prὰbowałby zdezerterować, oraz klątwę rzucaną na przysięgającego, jego
rodzinę i potomstwo w razie złamania danego słowa. Wra enie grozy mają wy-
wołać przede wszystkim krwawe trupy tych, ktὰrzy odmὰwili jej zło enia, ale
tak e sama jej tre ć – zobowiązanie do zabicia zamierzającego uciec towarzysza
broni – oraz, być mo e, element klątwy. W rzeczywisto ci tylko motyw zabija-
nia opornych nobiles u ołtarzy mo na by uznać za co przera ającego, natomiast
ani tre ć przysięgi, ani będąca jej czę cią klątwa nie mogły być straszne ani dla
Samnitὰw, ani dla Rzymian.
Tekst δiwiusza jest tak sugestywny, e wizja „przera ającej” ceremonii jesz-
cze do niedawna wpływała na wyobra enia o Samnitach, ich religii i wojsko-
wych rytuałachιι. Wynika to przede wszystkim ze specyficznego sposobu ukaza-
nia zaprzysię enia jako tajemnego rytuału, rodzaju inicjacji wprowadzającej do
misteriὰw. Jak pisze Stanisław nie ewski, δiwiusz „gwałtownie atakuje wszel-
kie przejawy zabobonno ci, histerii religijnej i braku umiaru w kwestiach kultu

ιι
Por. np. δucjusz Anneusz Żlorus, Zarys dziejów rzymskich, przeł. I. δewandowski, Wrocław
200θ, s. 3ζμ przypis do fragmentu na temat Samnitὰw (I, 11), w ktὰrym tłumacz i autor komen-
tarzy Ignacy δewandowski wyja niaμ „chodzi tu o przysięgi składane przez wodzὰw samnickich
podczas bardzo tajemnych obrzędὰw. Ci spo rὰd nich, ktὰrzy odmawiali przysięgi, ginęli u stὰp
ołtarza. Por. δiwiusz X 38”.
230 εałgorzata Członkowska-Naumiuk

religijnego”, przy czym niekiedy w jego „sposobie my lenia […] o religii prze-
jawia się szowinizm i ksenofobia”ι8, co jest doskonale widoczne we fragmencie
o Akwilonii. Nieco dalej piszeμ „δiwiusz stanowczo piętnuje barbarzyńskie nad-
u ycie kultu religijnego przez Samnitὰw”ιλ. Nale ałoby u ci lićμ piętnuje nad-
u ycie, ktὰre przedstawiała rzymska, wyra nie tendencyjna wersja wydarzeń.
Opisując zaprzysię enie jako rodzaj wtajemniczenia w misteria, podczas ktὰ-
rych składane są ofiary z ludzi, δiwiusz chce spotęgować grozę. Rytualne mor-
derstwa to jeden z typowych elementὰw stosowanych w opisie przez rzymskich
autorὰw, by zohydzić czytelnikowi niektὰre tajne obrzędy lub sprzysię enia.
U miercenie tych, ktὰrzy wzbraniali się zło yć przysięgę jest nawiązaniem do
osławionych Bakchanaliὰw z 18θ r. p.n.e., ktὰre nota bene δiwiusz opisał wy-
jątkowo dokładnie. W opisie zaprzysię enia Samnitὰw zauwa alne są wyra ne
aluzje do młodych ludzi, zabijanych – wedle przekazu δiwiusza – za odmowę
udziału w zdro nych praktykach religijnych stanowiących element potajemne-
go kultu Bakchusa80. Istnieje nawet podobieństwo sformułowań u ytych w obu
miejscach narracjiμ singuli introducebantur. […] admovebatur altaribus magis
ut victima quam ut sacri particeps (10, 38, ι–λ) oraz ut quisquis introductus est,
velut victimam tradi sacerdotibus (3λ, 10, ιν o młodych ludziach wtajemnicza-
nych w rytuały bakchiczne). U miercani u ołtarzy młodzi Samnici to sugestyw-
ny wytwὰr rzymskiej historiografii, nale ący do tego samego zestawu krwawych
motywὰw, co picie ludzkiej krwi przez katylinarczykὰw81. Był to niezwykle sku-
teczny chwyt literacki, gdy odwoływał się do rozpowszechnionych wyobra eń
o pewnych rytualnych praktykach stosowanych podczas misteriὰw czy rytὰw
inicjacyjnych.
W przypadku zaprzysię enia samnickiego wojska chwyt ten jest jednak chy-
biony. Zabijanie najlepszych wojownikὰw podczas lubowania czy wojskowego
rytuału inicjacyjnego tu przed wa ną walką byłoby czym absurdalnym z lo-
gicznego, militarnego i psychologicznego punktu widzenia. żdyby istotnie za-
mierzano składać ofiary z ludzi, by niejako wzmocnić siłę rytuału – choć w od-
niesieniu do początku III wieku p.n.e. wydaje się to wątpliwe – przeznaczono
by na nie jeńcὰw lub niewolnikὰw, a nie najznaczniejszych obywateli. Przede
wszystkim jednak jest nieprawdopodobne z socjopsychologicznego punktu wi-
dzenia, by w rὰd samnickich nobiles rzeczywi cie znale li się tacy, ktὰrzy odmὰ-
wiliby zło enia przysięgiμ byłoby to hańbą, a zarazem zdradą. Źo zaprzysię enia
stawali „najznakomitsi wojownicy”, a ci z całą pewno cią nie byliby przera eni
ani obowiązkiem zło enia rytualnej przysięgi, ani perspektywą walki do końca

ι8
S. nie ewski, op. cit., s. 101–102.
ιλ
Ibidem, s. 102.
80
δiv. 3λ, 13, 11–13.
81
Sall., Cat. 22ν por. ź. T. Salmon, op. cit., s. 18η–18θν S. Tondo, op. cit., s. λλ.
żreckie zapo
Candore tunicarum yczenia
fulgens acies.leksykalne
δniany δegion
w języku
i wizerunek
łacińskim
Samnitὰw... 231

(le ało to niejako w naturze Samnitὰw). Jest nieprawdopodobne, by trzeba było


kogokolwiek z nich zmuszać do walki. W wietle tego, co wiemy (od samego
δiwiusza) o nieujarzmionych Samnitach, ktὰrzy z niezwykłą determinacją opie-
rali się rzymskiemu podbojowi, przypisywanie przedstawicielom ich arystokra-
cji tchὰrzostwa i chęci uchylania się od walki z usiłującym podbić ich ziemie
wrogiem jest wyra nie tendencyjne. Obrazuje te wyrafinowany sposὰb, w jaki
rzymska historiografia tworzyła negatywny wizerunek Samnitὰw.
Przysięga, składana przez zalęknionych rekrutὰw niejako pod przymusem,
miała pὰ niej parali ować wojsko podczas bitwy i sprawiać, e ołnierze bali
się zarὰwno wroga, jak i wspὰłtowarzyszy broni, a do walki skłaniał ich tylko
strach przed klątwą. Wizja opornych, zmuszanych do walki i przera onych zło o-
ną przysięgą Samnitὰw jest jednak nieprzekonująca. Jak wspomniano wcze niej,
ukazana przez δiwiusza historia zmagań samnicko-rzymskich jasno pokazywa-
ła nieugięto ć i waleczno ć Samnitὰw, za wspὰłcze ni δiwiusza doskonale te
znali ostatni wielki antyrzymski zryw Samnitὰw podczas bellum Italicum w la-
tach λ1–8ι p.n.e.
Obraz sparali owanych strachem samnickich ołnierzy dziwnie kontrastuje
z ogὰlnym wizerunkiem Samnitὰw, jaki wyłania się nawet z samego dzieła δi-
wiusza. Wynika on jednak z ideologicznych celὰw rzymskiego autora. Jednym
z nich było ukazanie moralnej i religijnej wy szo ci Rzymian w stosunku do
przeciwnika, ktὰry jakoby uciekał się do okrutnych, pierwotnych rytuałὰw. Ob-
rzędy te nie mogły przynie ć pozytywnych skutkὰw i z gὰry skazywały Samni-
tὰw na przegraną. Przyczyny klęski Samnitὰw nie są dla δiwiusza natury stricte
militarnej, lecz religijnej i moralnejμ krwawy, bezbo ny rytuał pod Akwilonią był
złowrὰ bny, sprawiał, e pora eni strachem ołnierze bali się zarὰwno wroga,
jak i wspὰłtowarzyszy broni, a do walki skłaniała ich tylko budząca grozę przy-
sięga. Byli zbyt przera eni, by dobrze walczyć, a nawet by uciec z pola bitwy82.
To obraz zniekształcony, podobnie jak wizja poboru i zaprzysię enia ukazanych
jedynie w aspekcie przymusu.
W wizji zaprzysię enia δnianego δegionu jako rodzaju wojskowej inicja-
cji mo e jednak tkwić ziarno prawdy. Charakter samnickiego rytuału mὰgł być
szerzej znany w czasach bitwy pod Akwilonią, mὰgł te być znany Rzymianom
z samnickiej tradycji, z ktὰrą zetknęli się podczas wojny ze sprzymierzeńcami.
Zdaniem Żilippo Coarellego niektὰre powszechnie występujące cechy rytuałὰw
inicjacyjnych, ktὰrych lady były uchwytne w cywilizacjach rὰdziemnomor-
skich, mogły rzeczywi cie przetrwać u ludὰw samnickich83. εimo e δiwiusz
nie znał dokładnego przebiegu ceremonii, w jego opisie mo na zidentyfikować

82
Por. S. P. Oakley, op. cit., s. ζ03–ζ0ζ.
83
Ż. Coarelli, op. cit., s. 3–1θ.
232 εałgorzata Członkowska-Naumiuk

ogὰlne aspekty typowe dla tego rodzaju rytuałὰw przej cia8ζμ zamknięcie skła-
dających przysięgę w niedostępnym dla ogὰłu miejscu, tajemniczo ć i tajno ć
rytuału, szczegὰlne formuły przysięgi, tortury (w tym przypadku psychiczne),
poddawanie działaniu silnego strachu i wreszcie włączenie uczestnikὰw do wy-
dzielonej grupy, czyli ich przej cie do elitarnego oddziału powołanego do spe-
cjalnej misji i wyrὰ nionego specyficznym ubiorem i uzbrojeniem.
εotyw ludzkich trupὰw u ołtarzy mὰgł być łatwo dodany przez rzymskich
autorὰw z uwagi na rolę, jaką w rytuałach inicjacyjnych odgrywa symbolicz-
na mierć i narodzenie do nowego ycia. Symbolika ta najczę ciej wiązała się
z krwią, ktὰra w pierwotnych wierzeniach była potę nym czynnikiem odradzania
się, a tak e przekazywania sił witalnych lub boskich8η. Uczestnicy inicjacji mogli
być skrapiani krwią ofiarnych zwierząt. Je eli – co prawdopodobne – zaprzysię-
enie samnickich nobiles miało charakter wojskowej inicjacji, to symbolika ta
mogła być w nim w jaki sposὰb obecna.
Znaczący jest te motyw strictis gladiis – obna onych mieczy wymierzonych
w składających przysięgę, ktὰry rὰwnie mo na wiązać z obrzędem wojskowej
inicjacji. W rytach inicjacyjnych powszechny jest element wywierania silnej pre-
sji emocjonalnej na uczestnikὰw, wywoływania u nich lęku. Je eli element ten
został dodany przez rzymską tradycję lub samego δiwiusza, to był to zabieg traf-
ny, pasujący do stworzonego nastroju. Przej cie przysięgającego między rzędami
obna onych mieczy z pewno cią podkre lałoby wagę i uroczysto ć lubowania,
a tak e przypominało o karze za jego naruszenie. εo na uznać, e ceremonia
zaprzysię enia Samnitὰw rzeczywi cie mogła przejmować uczestnikὰw pewnym
lękiem – jak ka da uroczysta przysięga, a zwłaszcza przysięga wojskowa, szcze-
gὰlnie je li była połączona z obrzędem o charakterze inicjacyjnym. Nie był to
jednak e lęk „pora ający”, wyolbrzymiony przez δiwiusza.
Samniccy ołnierze pod Akwilonią lubują, e pὰjdą do bitwy, gdziekolwiek
wska e im dowὰdca, nie uciekną z pola walki i nie pozwolą uciec swym towa-
rzyszom. Za prὰbę dezercji Samnitę czekała mierć z ręki towarzysza broni. Nie
wiemy, czy istotnie Samnici dokładnie to przysięgali, ale mo liwe, e zobowią-
zanie do zabicia wspὰłtowarzysza broni, ktὰry pod wpływem strachu usiłowałby
porzucić oddział, wynikało ze sposobu przeprowadzenia poboru zgodnie z lex sa-
crata i zasadą vir virum legere. ołnierz stawał się odpowiedzialny za ołnierza,
ktὰrego wybrał podczas tego archaicznego systemu rekrutacji. δiwiusz przedsta-
wia to zobowiązanie jako straszliwe i szokujące, podczas gdy nie powinno ono


Termin upowszechniony przez francuskiego antropologa Arnolda van żennepa na pocz.
XX w., oznaczający obrzędy towarzyszące zmianie pozycji jednostki w społeczno ciν A. van żen-
nep, Les rites de passage, 1λ0λ, wydanie polskieμ Obrzędy przej cia, przeł. B. Biały, PIW, Warsza-
wa 200θ.

S. Tondo, op. cit., s. 100, 102.
żreckie zapo
Candore tunicarum yczenia
fulgens acies.leksykalne
δniany δegion
w języku
i wizerunek
łacińskim
Samnitὰw... 233

dziwić ani przera ać Rzymian, ktὰrzy hołdowali tym samym zasadomμ dezercja
i porzucenie szeregὰw to zdrada, grozi za nią najwy sza kara8θ. Jedyną rὰ nicą
było to, e za opuszczenie szeregὰw podczas walki u Samnitὰw karę w imieniu
ogὰłu ołnierzy miał wymierzyć jeden ołnierz, za u Rzymian kara była reali-
zowana grupowo. ołnierze wykonywali ją przez zachłostanie winnego kijami –
supplicium fustuarium8ι. Rὰwnie zobowiązanie ołnierzy do bezwzględnej
subordynacji było standardowym elementem przysiąg wojskowych, ktὰrego zła-
manie groziło karą mierci88.
Nietrudno zauwa yć, e tre ć ukazanej przez δiwiusza samnickiej przysięgi
jest wariantem rzymskiej przysięgi wojskowej, sacramentum militiae (militare).
Zgodnie ze lubowaniem samnickich nobiles, kara bogὰw ma dosięgnąć tego, kto
„nie pὰjdzie do bitwy, gdzie go wὰdz poprowadzi, i kto sam z pola walki uciek-
nie, czy te nie zabije zaraz tego, kogo zobaczy uciekającego”. Rzymska przy-
sięga zawierała analogiczną klauzulę, zakazującą ołnierzowi uciec z oddziału
lub opu cić szyk w czasie walki pod wpływem strachu. Precyzowała tylko, e
mo na było czasowo opu cić szyki w celu zdobycia broni, ranienia lub zabicia
wroga albo ratowania wspὰłobywatela8λ. W wersji samnickiej występują dwa do-
datkowe elementyμ zobowiązanie ka dego ołnierza do zabicia dezertera i przy-
wołanie kary bogὰw za złamanie przysięgi. Je li zgodzimy się, e δiwiusz ani
inni rzymscy historycy nie mogli znać dokładnej tre ci przysięgi składanej pod
Akwilonią, to powinni my przyjąć, e została ona „zrekonstruowana” z elemen-
tὰw przysięgi rzymskiej, do ktὰrych dodano element potę nej sankcji religijnej
za złamanie przyrzeczenia.
Jednak wbrew temu, co sugeruje δiwiusz, samnicka przysięga nie była „strasz-
liwa”. Sankcje religijne, jakimi była obwarowana, były zwyczajowym, wywo-


Por. np. δiv. 2, ηλ, 11ν 28, 2λ, 11. Na temat kar w rzymskim wojsku, w tym kary mierci
zob. np. P. Kołodko, Chłosta jako kara w rzymskim wojskowym prawie karnym, Studia Prawno-
ustrojowe ι, 200ι, s. θ1–ιθ.

P. Kołodko, op. cit., s. θη. Kara mierci była wymierzana tak e m.in. za pozbycie się wa -
nych czę ci zbroi i broni, uznawane za desertio (s. θθ).
88
Ibidem, s. θ2μ „W okresie krὰlestwa oraz republiki za popełnione przestępstwo niesubor-
dynacji (contumacia) orzekano wobec milites karę mierci. […] Skazanych na mierć najpierw
przywiązywano do słupa ka ni, obna ano, po czym liktorzy rozpoczynali chłostę (virgis caedere).
Następnie cinano sprawcὰw toporem”.

δiv. 22, 38, ζμ coniurabant sese fugae atque formidinis ergo non abituros neque ex ordine
recessuros nisi teli sumendi aut aptandi et aut hostis feriendi aut civis servandi causa. Żragment
ten dotyczy przysięgi z roku 21θ p.n.e. Według δiwiusza były to zobowiązania, ktὰre do tego roku
stanowiły zasadniczą czę ć dobrowolnej przysięgi, składanej sobie wzajemnie przez ołnierzy
w poszczegὰlnych oddziałach jako coniuratio, „wspὰlna przysięga”, za w obliczu najwy sze-
go zagro enia ze strony Hannibala zostały włączone do obowiązkowego lubowania składanego
przed trybunami wojskowymi reprezentującymi konsulὰw. Por. tak eμ Żront. Strat. ζ,1,ζν Ż. Hinard,
op. cit., s. 2η3–2ηη.
23ζ εałgorzata Członkowska-Naumiuk

dzącym się z zamierzchłych czasὰw elementem ka dej wa nej przysięgi. Ten sam
charakterystyczny element klątwy pojawił się we wzmiance o ogłoszeniu poboru
do wojska, stanowił bowiem stałą czę ć lex sacrata. Istotą ka dej przysięgi było
przywołanie bogὰw na wiadkὰw, e przysięgający mὰwi prawdę lub zobowiązu-
je się dotrzymać słowaν złamanie przysięgi miało pociągać za sobą karę boskąλ0.
Schemat przysięgi w formie „zaklinania się”, przywoływania przez przysięga-
jącego gniewu lub kary bogὰw na siebie w razie złamania słowa, występował
powszechnie m.in. u ludὰw indoeuropejskich i semickichλ1. Taką u więconą tra-
dycją, archaiczną formę miały wszelkie uroczyste przysięgi.
cisły związek pojęcia przysięgi z pojęciem klątwy jest doskonale widoczny
w niektὰrych językach indoeuropejskich, np. w rosyjskim i w niektὰrych innych
językach słowiańskichλ2. Jest symptomatyczne, e w języku oskijskim pojęcie
przysięgi było nierozerwalnie związane ze sferą religiiμ czasownik oznaczający
składanie przysięgi, znany z inskrypcji w formach deiuatuns, deiuast, deiuaid,
blisko spokrewniony z indoeuropejskim terminem deiwos (‘bὰg’)λ3, znaczył do-
słownieμ „brać bogὰw na wiadkὰw”λζ. Rὰwnie etymologia rzymskiego terminu
sacramentum, pochodzącego od czasownika sacrare, dowodzi jego religijnego
rodowoduλη. W czasach δiwiusza termin ten oznaczał ogὰlnie przysięgę, a spe-

λ0
Na temat genezy mechanizmu składania przysięgi i jej nierozerwalnego związku z klątwą
oraz przyzywaniem boga/bogὰw zob. np. É. Benveniste, Le Vocabulaire des institutions indo-eu-
ropéennes, t. 2, Paris 1λθλ, s. 111–122 (rozdz. 3. Ius et le serment à Rome)ν ż. Agamben, The Omni-
bus Homo Sacer, cz. The Sacrament of Language. An Archaeology of the Oath, Stanford University
Press 201ι, s. 323–33η (na temat sacramentum, sacratio, sacer).
λ1
Szczegὰlnie przera ające kary zsyłane przez bogὰw za złamanie przysięgi były przywoły-
wane podczas ceremonii zaprzysię enia ołnierzy u Hetytὰw, zob. J. B. Pritchard (ed.), Ancient
Near Eastern texts relating to the Old Testament. Third edition with supplement, Princeton 1λθλ,
s. 3η3–3ηζν por. tak e Ź. Segarra Crespo, Il faut s’allier avant la bataille. Sur certaines pratiques
«sacrificielles» face au danger, Revue de l’histoire des religions 2, 1λλ8, s. 1λη–21θ. Na temat
przysiąg u Babilończykὰw zob. np. ε. Sandowicz, ‘Fear The Oath!’ Stepping Back From Oath
Taking In First Millennium B.C. Babylonia, Palamedes θ, 2011, s. 1ι–3θ.
λ2
Ros. kljasťsja – przysięgaćν kljatwa – przysięgaν por. tak e polskie wyra eniaμ zaklinać
się, kląć się (na Boga, na wszystkie więto ci). W wielu językach terminy oznaczające przysię-
gę wywodzą się od czynno ci, jakie towarzyszyły składaniu przyrzeczenia, np. dotykania czego
(„sięgania”) – jak w języku polskim, czy rὰwnie w rosyjskim (prisjagnuť)ν por. É. Benveniste,
op. cit., loc. cit.
λ3
É. Benveniste, op. cit., s. 180.
λζ
Wyrazy te pochodzą z tzw. Tabula Bantinaν tekstμ ź. Vetter, Handbuch der italischen Dia-
lekte I, Heidelberg 1λη3, nr 2ν A. εaniet, La linguistique italique, [wμ] ANRW I, 2, H. Tempori-
ni (ed.), Berlin – New York 1λι2, s. ηζ8–ηζλν zob. tak eμ É. Benveniste, op. cit., s. 120ν S. Tondo,
op. cit., s. 81.
λη
ε. Plezia (red.), Słownik łacińsko-polski, t. V, Warszawa 1λλλ, s. v. sacramentum. Zob. tak-
eμ A. źrnout, A. εeillet, Dictionaire étymologique de la langue latine. Histoire des mots, Paris
1λ3λ, s. v. sacer/sacramentum, s. η8η–η8θν C. Źaremberg, ź. Saglio, Dictionnaire des antiquités
żreckie zapo
Candore tunicarum yczenia
fulgens acies.leksykalne
δniany δegion
w języku
i wizerunek
łacińskim
Samnitὰw... 23η

cyficznie – przysięgę wojskową (sacramentum militiae lub sacramentum milita-


re), natomiast pierwotnie oznaczał pewien akt religijny, po więcenie kogo lub
czego bogom, tak e w znaczeniu po więcenia bogom podziemnym, przeklęcia,
uczynienia sacrum. Warto tak e pamiętać o znaczeniu tego terminu w rzymskim
prawie cywilnym, w ktὰrym oznaczał on zastaw pienię ny składany bogom przez
obie strony w sporze lub procesie o dochodzenie roszczeńλθ. Pojęcie zastawu,
tj. czego ofiarowanego bogom jako gwarancja składanego o wiadczenia czy
przysięgi, wydaje się tu kluczoweν odwołując się do bὰstwa, przysięgający wy-
ra ał wolę po więcenia samego siebie, oddania siebie bogom (sacrum fieri), by
zostać ukaranym w razie niewypełnienia zobowiązania czy przyrzeczeniaλι. Wy-
raz sacramentum nie pada wprawdzie w opisie zaprzysię enia Samnitὰw, ale nie
ma wątpliwo ci, e ceremonia ta ma charakter archaicznego sacramentum. Jest
zarazem lubowaniem wojskowym, jak i rytuałem religijnym – po więceniem
ołnierzy bogomλ8. Sacrati – jak okre lano ołnierzy δnianego δegionu – to „po-
więceni”, a jednocze nie ci, ktὰrzy zaprzysięgli walkę do końca i ręczyli yciem
za dotrzymanie przysięgi, zło yli niejako „zastaw” ze swojego ycia, gwarantu-
jący wypełnienie przyrzeczenia.
Reakcją wnikliwego czytelnika na ten opis jest zdziwienie, e autor sugeruje,
i samnicki rytuał jest straszliwy i obcy Rzymianom, podczas gdy istnieją wy-
ra ne podobieństwa między samnickimi i rzymskimi realiami, nawet tymi, ktὰre
ukazuje sam δiwiusz.
Przysięga obwarowana klątwą była powszechnie stosowana i doskonale zna-
na Rzymianom. Co więcej, u δiwiusza mo na znale ć wzmianki o przysięgach
Rzymian o podobnej tre ci, składanych rὰwnie w kontek cie militarnym. Ude-
rzające są na przykład wspὰlne elementy przysięgi Samnitὰw i lubowania rzym-
skiego centuriona przed bitwą z źtruskami w ζ80 r. p.n.e.λλμ w obu przypadkach
jest to zobowiązanie do walki à outrance, usankcjonowane przysięgą zło oną

grecques et romaines, t. IV, 2 , Paris 18ι3, s. λη1–ληη. Według Źaremberga i Saglio sacramentum
było od początku aktem spcyficznie związanym z przysięgąμ „Źans son acception primitive, ce mot
désigne l'acte par lequel une personne, qui prête un serment, consacre sa personne à une divinité en
cas de fausse déclaration ou de parjure”.
λθ
Zob. przyp. λη.
λι
Por. É. Benveniste, op. cit., s. 1θ8ν A. Valvo, Modalità del giuramento romano a conclusio-
ne di un trattato o di un’alleanza, [wμ] Federazioni e federalismo nell’Europa antica. Alle radici
della casa comune europea, I, Bergamo 21–2η settembre 1λλ2, εilano 1λλζ, s. 3ιθν Na temat
związku pojęć sacramentum i sacer zob. tak e ż. Agamben, op. cit., cz. The Sacrament of Lan-
guage. An Archaeology of the Oath, s. 2λι–3θ2.
λ8
Zaprzysię enie Legio Linteata jako rytuał religijny wnikliwie analizuje S. Tondo, op. cit.,
s. ι1–103.
λλ
δiv. 2, ζη, 12–13ν epizod wspomniany tak e przez innych historykὰw, np. Źion. Hal. λ,
10, ζν Oros. 2, η, ι. Por. F. Hinard, op. cit., s. 255-257.
23θ εałgorzata Członkowska-Naumiuk

bogom. Nie chcąc, aby wojska rzymskie stchὰrzyły w obliczu wroga, jak to miało
miejsce wcze niej, konsulowie ε. Żabiusz Vibulanus i Cn. εanliusz Cincinnatus
zatrzymali ołnierzy w obozie. Kiedy źtruskowie podeszli a pod mury i zaczę-
li szydzić z Rzymian, ci zaczęli się domagać, by posłano ich do walki. Żabiusz
postawił warunekμ zanim wyda rozkaz, muszą przysiąc, e wrὰcą z bitwy jako
zwycięzcy. Poniewa poprzednio łamali słowo dane dowὰdcom, oczekiwał, e
słowa danego bogom nie złamią. Wὰwczas primipilus Żlavoleius wystąpił przed
szeregi i przysiągł odnie ć zwycięstwo (w domy leμ lub zginąć), przywołując jed-
nocze nie na siebie gniew bogὰw – Jowisza, εarsa żradivusa i innych bogὰw,
gdyby nie wywiązał się z przysięgi. ołnierze lubowali to samo.
Jeszcze bardziej zaskakujące jest podobieństwo przysięgi Samnitὰw pod
Akwilonią i przysięgi młodego Scypiona Afrykańskiego, zło onej po bitwie pod
Kannami. Niezale nie od tego, czy Scypion zło ył ją naprawdę, czy nie, jej tre ć,
prawdopodobnie skomponowana przez δiwiusza lub innych autorὰw rzymskich,
jest podobna do tre ci przysięgi Samnitὰw. Po bitwie pod Kannami morale rzym-
skich dowὰdcὰw tak dalece upadło, i zastanawiali się nad opuszczeniem Italiiν
uciec zamierzali tak e młodzi ludzie ze znamienitych rodὰw, z δucjuszem Cecy-
liuszem εetellusem na czele. Scypion uniemo liwił im toμ
W towarzystwie małej garstki poszedł do kwatery εatellusa, a znalazłszy tam zgro-
madzenie młodzieńcὰw […], wyciągnął miecz nad głowami radzących i tak się ode-
zwałμ „Przysięgam w najlepszej wierze i zgodnie z sumieniem, e nie opuszczę Rze-
czypospolitej Narodu Rzymskiego, ani nie pozwolę jej opu cić innemu obywatelowi
rzymskiemuν je eli wiadomie złamię przysięgę, wtedy ty, Jowiszu Najlepszy i Naj-
większy, mnie, dom, rodzinę i moje mienie nawied najstraszniejszą zgubą. ądam
od ciebie, δucjuszu Cecyliuszu, by i ty, i wy wszyscy tu obecni przysięgli na te sło-
wa. Kto nie zło y przysięgi, niech wie, e ten miecz przeciw niemu jest dobyty”100.

Choć pewne okoliczno ci obu przysiąg oraz intencje Samnitὰw i Scypiona


nieco się rὰ nią, to nie sposὰb nie zauwa yć analogii. Zarὰwno Samnici, jak
i Scypion przyzywają karę bogὰw w razie złamania przysięgi. Samnici przy-
sięgają, e nie uciekną z pola walki i e zabiją ka dego uciekającego. Scypion
przysięga, e nie opu ci „pola walki”, jakim jest w danym momencie Italia, i nie
pozwoli uciec innemu obywatelowi. W słowach Scypiona jest wyra na gro ba
wobec ka dego, kto odmawiałby walki i zło enia przysięgi. δiwiusz u ył zresz-
tą tych samych wyrazὰw na okre lenie wymierzonego w kogo mieczaμ strictis
gladiis (10, 38, 8) i gladium strictum (22, 38, 12).
Nie mo emy jednoznaczne stwierdzić, czy przysięgi Samnitὰw i Rzymian
zawarte w narracji δiwiusza w rzeczywisto ci tak wła nie brzmiały. Być mo e
zbie no ci w tre ci przysięgi Samnitὰw i Scypiona oznaczają po prostu wyko-

100
δiv. 22, η3, λ–12, przeł. W. Strzelecki.
żreckie zapo
Candore tunicarum yczenia
fulgens acies.leksykalne
δniany δegion
w języku
i wizerunek
łacińskim
Samnitὰw... 23ι

rzystanie przez δiwiusza pewnego utrwalonego schematu. U więcone tradycją


brzmienie najdawniejszych przysiąg było przecie powszechnie znane. εo emy
natomiast wykazać, e w tek cie, jaki skomponował δiwiusz, tre ć i forma obu
przysiąg niewiele się rὰ nią, a mimo to rzymski autor przedstawia tę zło oną
przez Samnitὰw jako obcą i „straszliwą”. Ponadto z tekstu przysiąg jasno wyni-
ka, e zarὰwno Samnici, jak i Rzymianie hołdowali tym samym zasadomμ nigdy
się nie poddać i nie zdezerterować. Jednak ukazując Samnitὰw, δiwiusz staran-
nie unika sugerowania jakichkolwiek analogii do rzymskich zasad czy praktyk.
Analiza fragmentὰw dotyczących zaprzysię enia δnianego δegionu pozwa-
la przyjąć, e δiwiusz zrekonstruował sedno ceremonii, wykorzystując przede
wszystkim wiedzę o charakterze italsko-rzymskich leges sacratae i o dawnych
formach przysięgi. U ył pewnych stereotypowych elementὰw, ktὰre razem stwo-
rzyły wizję w du ej mierze prawdopodobną. Z pewno cią nie znał brzmienia
przysięgi pod Akwilonią ani standardowej przysięgi wojskowej Samnitὰw, po-
dobnie jak nie znał dokładnego brzmienia rzymskiego sacramentum militiae
z tamtego okresu. εὰgł jednak zakładać, e samnicka przysięga zawierała pewne
typowe zobowiązania ołnierzy i pod tym względem była podobna do rzymskiej.
Źodając klątwę rzucaną na głowę tego, kto by ją złamał, jego rodzinę i mienie,
zastosował „archaizację”. Być mo e wiedział te , e zaprzysię enie elitarnych
jednostek, takich jak Legio Linteata, było specjalną ceremonią, ktὰra mogła za-
wierać archaiczne elementy inicjacji wojskowej, a elementy te mogły – i mia-
ły – rzeczywi cie budzić lęk. O jakie konkretnie elementy jednak chodziło, tego
z pewno cią δiwiusz nie mὰgł ju wiedzieć.
Zaprzysię enie wojsk samnickich miało charakter religijny, podobnie jak
przysięga wojskowa u Rzymian, ktὰra odbywała się na Kapitolu, w pobli u wią-
tyni Jowisza, najwy szego gwaranta przysiąg, i bogini Żides, uosabiającej wier-
no ć danemu słowu. Według włoskich archeologὰw jest wątpliwe, by samnicka
ceremonia miała miejsce tu przed bitwą i w bezpo rednim sąsiedztwie wroga.
δiwiusz mὰgł wprawdzie wzorować opisane przez siebie miejsce ceremonii na
rzymskim praetorium101 po rodku obozu, ale zaprzysię enie i po więcenie δnia-
nego δegionu odbyło się raczej w jednym z samnickich okręgὰw kultowych.
Źotychczas nie udało się zlokalizować poło enia Akwilonii102, nie jest zatem

101
O. de Cazanove, Il recinto coperto del campo di Aquilonia: santuario sannita o praetorium
romanoς, [wμ] Saturnia Tellus. Definizioni dello spazio consacrato in ambiente etrusco, italico, fe-
nicio-punico, iberico, celtico, Atti del Convegno Internazionale di Studi, Roma, 10–12 novembre
2004, X. Źupré Raventὰs, S. Ribichini, S. Verger (ed.), Roma 2008, s. 33η–33λ.
102
Nikt nie neguje dzisiaj poło enia Akwilonii w pὰłnocnym Samnium. W ostatnich latach
identyfikowano ją z εonte Vairano, zob.μ A. δa Regina, I Sanniti, s. ζ1λν ż. Źe Benedittis, Monte
Vairano, [wμ] La romanisation du Samnium aux IIe et Ier siecles av. J.-C., Actes du colloque orga-
nisé par le Centre Jean Bérard, Naples 4–5 novembre 1988, Naples 1λλ1, s. ζι–ηην ε. Buonocore,
238 εałgorzata Członkowska-Naumiuk

rὰwnie mo liwe zidentyfikowanie miejsca, w ktὰrym mὰgł się odbyć wojskowy


rytuał Samnitὰw. Być mo e nieprzypadkowa jest zbie no ć rozmiarὰw i ogὰl-
nego planu III-wiecznej area sacra w Pietrabbondante i locus consaeptus z opi-
su δiwiusza, ktὰrą zauwa ył Adriano δa Regina103. W obu przypadkach chodzi
o zamknięty, otoczony rodzajem ogrodzenia obszar o boku długo ci 200 stὰpν
III-wieczny temenos w Pietrabbondante był kwadratem, ktὰrego bok miał ok. ηη m,
co odpowiada 200 stopom oskijskim. Nie oznacza to, e zaprzysię enie przed
bitwą pod Akwilonią odbyło się na pewno w sanktuarium w Pietrabbondante.
Zwa ywszy jednak na „militarny” charakter składanych tam darὰw wotywnych,
a tak e niektὰrych czczonych tam bὰstw10ζ, oraz fakt, e sanktuarium to pełniło
rolę wspὰlnego miejsca kultu wszystkich Samnitὰw, mo na zakładać, e tego
typu wa ne wojskowe uroczysto ci tam wła nie zwykle się odbywały10η.
Nale y jednak pamiętać, e δiwiusz nie tworzy opisu faktograficznego, lecz
własną wizję literacką. Nie podaje konkretnych, dokładnych informacji o zaprzy-
się eniu, poniewa nimi nie dysponuje, nie jest te jego celem rzeczowy opis
antykwarystyczny, lecz wywołanie nastroju grozy i ukazanie Samnitὰw w nie-
korzystnym wietle. Opis nie jest precyzyjny ani jasny, gdy ma przede wszyst-
kim ukazywać budzące lęk, tajemnicze rytuały, praktyki według δiwiusza obce
Rzymianom, a przez to tym bardziej straszne.
Kuszące jest przypuszczenie, e w tym wypaczonym wizerunku zaprzysię-
enia δnianego δegionu zachowały się lady legendy o „straszliwej przysiędze”
Samnitὰw, stworzonej być mo e przez samego Kursora i utrwalonej w tradycji
rodowej Papiriuszy. Aby podnie ć morale swych wojsk, być mo e przejętych
strachem przed „ więtym legionem”, Kursor mὰgł rozpowszechniać w mowach
do ołnierzy „czarną propagandę” skierowaną przeciw Samnitom. δegenda by-
łaby więc wspὰłczesna bitwie pod Akwilonią. Niestety, jest to tylko niemo li-
wa do udowodnienia hipoteza. Rὰwnie prawdopodobne jest, e opowie ć o pa-

R. P. δalli, Aquilonia, [wμ] Źer Neue Pauly źnzyklopädie der Antike, t. 1, Stuttgart-Weimar 1λλθ,
kol. λ38–λ3λν ponadto z Pietrabbondante, zob. S. Sisani, Aquilonia: una nuova ipotesi di identi-
ficazione, źutopia 1–2, 2001, s. 131–1ζιν oraz z εonte San Paolo na obszarze Colli al Volturno
w prowincji Isernia, zob. S. Capini, L’insediamento di Monte di San Paolo a Colli al Volturno e la
guerra del Sannio nel 293 a.C., Bollettino di Archeologia 1θ–18, 1λλ2 (1λλη), s. 33–ζ2.
103
A. δa Regina, Il Sannio, s. 183–18ζ. Rozplanowanie więtego okręgu, o ktὰrym mowa,
jest znane tylko w ogὰlnych zarysach z uwagi na jego poło enie pod pὰ niejszym kompleksem
architektonicznym obejmującym teatr i wiątynię (II/I w. p.n.e.). Natomiast dobrze znane są pozo-
stało ci innych samnickich miejsc kultu. Są to zało enia na planie zbli onym do kwadratu, w for-
mie zamkniętego „dziedzińca” otoczonego portykiem lub ogrodzeniem, z ołtarzem lub niewielką
wiątynią przylegającą do tylnej ciany area sacraν zob. np. ż. Tagliamonte, I Sanniti, s. 1ιλ–202ν
ε. Członkowska-Naumiuk, op. cit., s. 223, 228.
10ζ
Zob. przyp. 21 i 22.
10η
Ż. Coarelli, op. cit., s. 1η.
żreckie zapo
Candore tunicarum yczenia
fulgens acies.leksykalne
δniany δegion
w języku
i wizerunek
łacińskim
Samnitὰw... 23λ

rali ującej Samnitὰw przysiędze i krwawych ofiarach została stworzona przez


rzymskich annalistὰw w dobie wojny italskiej. Źobrze odzwierciedla ona na-
stroje tamtego okresu i walkę ideologiczną, jaka się wὰwczas toczyła między
Italikami a Rzymianami.
Pokonanie δnianego δegionu mogło być postrzegane przez wspὰłczesnych
Rzymian jako dowὰd na to, e dzięki swej virtus militaris zwycię ali nawet tak
niezwykłe, specjalnie po więcone wojska. Jednocze nie rzymska pobo no ć mo-
gła nie akceptować faktu, i pokonano „ więty” oddział. Powodowała wątpli-
wo ćμ czy godzi się wychwalać zwycięstwo nad po więconymi wojownikamiς
εo e między innymi dlatego „nale ało” ich ukazać w negatywnym wietle, jako
hołdujących obcym, barbarzyńskim rytuałomμ owi sacrati w rzeczywisto ci ta-
kimi nie byli, poniewa rytuały, podczas ktὰrych ich po więcono, były bezbo -
ne. Jak podkre la Stanisław nie ewski, δiwiusz ukazuje Samnitὰw jako mają-
cych „obsesję rytuałὰw”, kierujących się zabobonami (operati superstitionibus,
δiv. 10, 3λ, 2), odprawiających krwawe, nieludzkie obrzędy ofiarne10θ. Był to je-
den z niezwykle skutecznych sposobὰw barbaryzacji wroga, pozwalającej wyka-
zywać wy szo ć Rzymian. Pod warstwą literackiej kreacji δiwiusza mo na jed-
nak odnale ć okruchy faktὰw i zarysy rzeczywistego oblicza wojskowego rytuału
sprzed bitwy pod Akwilonią. Zaprzysię enie i rzucenie do walki z Rzymianami
δnianego δegionu, candore tunicarum fulgens acies, było ze strony Samnitὰw
wyrazem determinacji i woli walki do końca.

Bibliografia
 Agamben ż., The Omnibus Homo Sacer, Stanford University Press 201ι.
 Appian z Aleksandrii, Historia rzymska, t. I, przeł. δ. Piotrowicz, Ossolineum – ŹeAgostini,

 Benveniste É., Le Vocabulaire des institutions indo-européennes, t. 2, Paris 1λθλ.


Wrocław 200ζ.

 Briquel Ź., La tradition sur les emprunts d’armes samnites, [wμ] Guerre et sociétés en Italie
aux V e et IV e siècles av. J.-C., Actes de la table ronde E.N.S. Paris, 5 mai 1984, A. ε. Adam,


A. Rouveret (éd.), Paris 1λ8θ, s. θη–8λ.
Briquel Ź., Sur les aspects militaires du dieu ombrien Fisus Sancius, εźŻRA λ0, 1λι8,


s. 133–1η2.
Buonocore ε., δalli R. P., Aquilonia, [wμ] Der Neue Pauly Enzyklopädie der Antike, t. 1,


Stuttgart-Weimar 1λλθ, kol. λ38–λ3λ.


Capini S., Źe Benedittis ż., Pietrabbondante. Guida agli scavi archeologici, Campobasso 2000.
Capini S., L’insediamento di Monte di San Paolo a Colli al Volturno e la guerra del Sannio nel


293 a.C., Bollettino di Archeologia 1θ–18, 1λλ2 (1λλη), s. 33–ζ2.
Cazanove de O., Il recinto coperto del campo di Aquilonia: santuario sannita o praetorium ro-
manoς, [wμ] Saturnia Tellus. Definizioni dello spazio consacrato in ambiente etrusco, italico,
fenicio-punico, iberico, celtico, Atti del Convegno Internazionale di Studi, Roma, 10–12 no-
vembre 2004, X. Źupré Raventὰs, S. Ribichini, S. Verger (ed.), Roma 2008, s. 33η–33λ.

10θ
S. nie ewski, op. cit., s. 103.
2ζ0 εałgorzata Członkowska-Naumiuk

 Coarelli Ż., δa Regina A., Abruzzo, Molise, żuide archeologiche δaterza, Roma-Bari 1λ8ζ.
 Coarelli Ż., Legio linteata. L’iniziazione militare nel Sannio, [wμ] La Tavola di Agnone
nel contesto italico, Atti del Convegno di studio, Agnone 13–15 aprile 1994, δ. Źel Tutto


Palma (ed.), Isernia 1λλθ, s. 3–1θ.
Członkowska-Naumiuk ε., Archeologia o historii Samnitów – sanktuarium w Pietrabbondan-


te, εeander θζ–θι, 200λ–2012, s. 218–2ζη.


Źaremberg C., Saglio ź., Dictionnaire des antiquités grecques et romaines, Paris 18ι3.
Źe Benedittis ż., Monte Vairano, [wμ] La romanisation du Samnium aux II e et I er siecles
av. J.-C., Actes du colloque organisé par le Centre Jean Bérard, Naples 4–5 novembre 1988,


Naples 1λλ1, s. ζι–ηη.


Źegrassi A. (ed.), Fasti capitolini, Augusta Taurinorum 1ληζ.
Źion Kokcejanus Kasjusz, Historia rzymska, przeł. W. εadyda, Ossolineum – ŹeAgostini,


Wrocław 200η.
Źumézil ż., Jupiter, Mars, Quirinus. Essai sur la conception indo-européenne de la société et


sur les origines de Rome, Paris 1λζ1.
źrnout A., εeillet A., Dictionaire étymologique de la langue latine. Histoire des mots, Paris


1λ3λ.
Żlorus δucjusz Anneusz, Zarys dziejów rzymskich, przeł. I. δewandowski, Ossolineum – Źe-


Agostini, Wrocław 200θ.
żabba ź., Considerazioni storico-politiche, [wμ] La Tavola di Agnone nel contesto italico, Atti
del Convegno di studio, Agnone 13–15 aprile 1994, δ. Źel Tutto Palma (ed.), Isernia 1λλθ,


s. ηη–ηλ.
żerschel δ., Couleur et teinture chez divers peuples indo-européens, Annales. źconomies, So-


ciétés, Civilisations 21/3, 1λθθ, s. θ08–θ31.
żundermann ż. (ed.), Iuli Frontini Strategematon libri quattuor, Bibliotheca Teubneriana,


δipsiae 1888.


Hinard Ż., Sacramentum, Athenaeum 81, 1λλ3, s. 2η1–2θ3.
Jacoby C. (ed.), Dionysi Halicarnasensis Antiquitatum Romanarum quae supersunt, Vol. I–IV,


Bibliotheca Teubneriana, δipsiae 188η–1λ0η.
Kempff C. (ed.), Valerii Maximi Factorum et dictorum memorabilium libri novem, Bibliotheca


Teubneriana, δipsiae 1888.
Kołodko P., Chłosta jako kara w rzymskim wojskowym prawie karnym, Studia Prawnoustro-


jowe ι, 200ι, s. θ1–ιθ.
δa Regina A., Le iscrizioni osche di Pietrabbondante e la questione di Bovianum Vetus, Rhei-


nisches εuseum 10λ, 1λθθ, s. 2θ0–28θ.
δa Regina A., Il Sannio, [wμ] Hellenismus in Mittelitalien. Kolloquium in Göttingen 5–9 Juni


1974, P. Zanker (ed.), żöttingen 1λιθ, s. 21λ–2ηη.
δa Regina A., I Sanniti, [wμ]μ Italia omnium terrarum parens. La civiltà degli Enotri, Choni,
Ausoni, Sanniti, Lucani, Bretti, Sicani, Siculi, Elimi, ż. Pugliese Carratelli (ed.), εilano 1λ8λ,


s. 301–ζ32.
δa Regina A., La lancia e il toro, [wμ] La cultura della transumanza, Atti del Convegno, Santa


Croce del Sannio 12–13 novembre 1988, ź. Narciso (ed.), Napoli 1λλ1, s. ζι–θ1.


δa Regina A., Sannio. Pietrabbondante, Studi źtruschi ιη, 200λ, s. 31η–3ζ0.


δa Regina A., Pietrabbondante e il Sannio antico, Almanacco del εolise 201ζ, s. 1θ1–208.
εaniet A., La linguistique italique [wμ] ANRW I, 2, H. Temporini (ed.), Berlin – New York


1λι2, s. η22–ηλ2.
δindsay W.ε. (ed.), Sexti Pompei Festi De verborum significatu quae supersunt cum Pauli
Epitome, Bibliotheca Teubneriana, δipsiae 1λ13.
żreckie zapo
Candore tunicarum yczenia
fulgens acies.leksykalne
δniany δegion
w języku
i wizerunek
łacińskim
Samnitὰw... 2ζ1

 δiwiusz Tytus, Dzieje Rzymu od zało enia miasta, księgi VI-X przeł. A. Ko ciὰłek, streszczenia

 δiwiusz Tytus, Dzieje od zało enia miasta Rzymu. Wybór, przeł. W. Strzelecki, Ossolineum –
ksiąg XI-XX przeł. ε. Bro ek¸ Ossolineum, Wrocław 1λι1.

 εayhoff C. (ed.), C. Plini Secundi Naturalis Historiae libri XXXVII, vol. IV, Bibliotheca
ŹeAgostini, Wrocław 200ζ.

 εiller ε., Pietrabbondante, [wμ] Źer Neue Pauly źnzyklopädie der Antike, t. IX, Stuttgart–
Teubneriana, δipsiae 18λι.

 Oakley S. P., A Commentary on Livy, Books VI-X, t. IVμ Book X, Oxford 200ι.
Weimar 2000, kol. 1010.

 Ovid’s Fasti, with an źnglish transl. by J.ż. Żrazer, The δoeb Classical δibrary, Harvard Uni-

 Plezia ε. (red.), Słownik łacińsko-polski, t. V, PWN, Warszawa 1λλλ.


versity Press, Cambridge εass. – δondon 1λ31 (repr. 1ληλ).

 Pliniusz, Historia naturalna, t. II, przeł. I. i T. Zawadzcy, Ossolineum – ŹeAgostini, Wrocław 200ζ.
 Pritchard J. B. (ed.), Ancient Near Eastern texts relating to the Old Testament. Third edition

 Prosdocimi A., Le religioni degli Italici, [wμ] Italia omnium terrarum parens. La civiltà degli
with supplement, Princeton 1λθλ.

Enotri, Choni, Ausoni, Sanniti, Lucani, Bretti, Sicani, Siculi, Elimi, ż. Pugliese Carratelli (ed.),


εilano 1λ8λ, s. ζιι–ηζη.
Rouveret A., Tite-Live, Histoire Romaine IX, 40: la description des armées samnites ou les
pièges de la symétrie, [wμ] Guerre et sociétés en Italie aux Ve et IVe siècles av. J.-C., Actes de la


table ronde E.N.S. Paris, 5 mai 1984, A. ε. Adam, A. Rouveret (éd.), Paris 1λ8θ, s. λ1–120.


Salmon ź. T., Samnium and the Samnites, Cambridge 1λθι.
Sandowicz ε., ‘Fear the Oath!’ Stepping Back from Oath Taking in First Millennium B.C.


Babylonia, Palamedes θ, 2011, s. 1ι–3θ.
Segarra Crespo Ź., Il faut s’allier avant la bataille. Sur certaines pratiques «sacrificielles» face


au danger, Revue de l’histoire des religions 2, 1λλ8, s. 1λη–21θ.


Sisani S., Aquilonia: una nuova ipotesi di identificazione, źutopia 1–2, 2001, s. 131–1ζι.
nie ewski S., Koncepcja historii rzymskiej w „Ab Urbe Condita“ Liwiusza: aspekt filozoficz-


no-polityczny, Krakὰw 2000.
Sordi ε., Il giuramento della ‘legio linteata’ e la guerra sociale, [wμ] I canali della propaganda


nel mondo antico, ε. Sordi (ed.), Contributi dell’Istituto di storia antica ζ, 1λιθ, s. 1θ0–1θ8.
Strabo, The Geography, with an źnglish transl. by H.δ. Jones, vol. V, The δoeb Classical δi-


brary, Harvard University Press, Cambridge εass. – δondon 1λ28 (repr. 1λ88).
Tagliamonte ż., Dediche di armi nei santuari sannitici, Cuadernos de Prehistoria y Arqueolo-


gia. Universidad Autὰnoma de εadrid 28–2λ, 2002–2003, s. λη–12η.


Tagliamonte ż., I Sanniti. Caudini, Irpini, Pentri, Carricini, Frentani, εilano 200η (2).


Tagliamonte ż., Arma Samnitium, εźŻRA 121, 200λ, s. 381–3λζ.
Tondo S., Il «sacramentum militiae» nell’ambiente culturale romano-italico, Studia et Źocu-


menta Historiae et Iuris 2λ, 1λθ3, s. 1–123.
Valvo A., Modalita’ del giuramento romano a conclusione di un trattato o di un’alleanza, [wμ]
Federazioni e federalismo nell’Europa antica. Alle radici della casa comune europea, I, Ber-


gamo 21–2η settembre 1λλ2, εilano 1λλζ, s. 3ι3–38η.


Van żennep A., Obrzędy przej cia, przeł. B. Biały, PIW, Warszawa 200θ.


Vetter ź., Handbuch der italischen Dialekte I, Heidelberg 1λη3.
Zangemeister C. (ed.), Pauli Orosii Historiarum adversus paganos libri VII, Bibliotheca Te-


ubneriana, δipsiae 188λ.
Ziὰłkowski A., The Temples of Mid-Republican Rome and their historical and topographical
context, Roma 1λλ2.
2ζ2 εałgorzata Członkowska-Naumiuk

Candore tunicarum fulgens acies. The Linen Legion and the Image
of the Samnites in Livy’s Ab Urbe condita Books IX and X

The well-known fragments of δivy’s Ab Urbe condita concerning the δinen δegion
(Legio Linteata), its solemn oath before the battle of Aquilonia (2λ3 BC), and the
weapons and clothes of the Samnite soldiers (δiv. 10, 38, 2–13ν λ, ζ0, 1–λ) are a compi-
lation of stereotypical and tendentious images of the Samnites, legendary vision of the
battle, literary fiction and some facts. This paper aims at identifying the elements of
the δivian narration which can be seen as a deformation, and those which can be con-
sidered trustworthy, among others on the basis of recent archaeological research. It also
analyses the Samnite military ritual at Aquilonia, especially the oath taken by the nobles,
to show the methods used by δivy to create a negative image of the Samnites. One of the
most powerful was effacing or discarding any similarity with the Romans.

You might also like