You are on page 1of 13

Narrator (Inny świat) - Przyjęty dla Innego świata pamiętnikarski styl narracyjny od początku

zdradza Gustawa Herlinga-Grudzińskiego jako głównego bohatera dzieła. Zachowujący możliwie


jak największą dozę obiektywizmu sposób wypowiedzi, ma na celu przedstawienie i analizę
problematyki odczłowieczania przez system sowieckich łagrów. Narrator nie jest jednak w stanie
wszędzie ustrzec się od subiektywnej oceny zdarzeń, są one bowiem jego własnymi przeżyciami z
pobytu w Jarcewie. Charakterystyka Narratora z Innego świata
Będąc głównym bohaterem
Będąc głównym bohaterem Innego świata, Gustaw Herling-Grudziński buduje całą oś fabularną
wokół swojej historii pobytu w ZSRR. Wspomnienia rozpoczynają się w marcu 1940 roku. Mając
21 lat, narrator zostaje złapany na granicy sowiecko-litewskiej, w wyniku denuncjacji przez podsta-
wionego przewodnika. Postawiono mu zarzut bycia „oficerem polskim na usługach wywiadu Nie-
mieckiego”, czego dowodem miały być wysokie i dobrej jakości buty.

Po długim procesie przesłuchań ostatecznie oskarżono go o „próbę przekroczenia granicy sowiec-


ko-litewskiej w celu prowadzenia walki ze Związkiem Sowieckim". Na niekorzyść głównego boha-
tera działało brzmiący podobnie do nazwiska Göringa rosyjski sposób wymowy pierwszego członu
nazwiska Grudzińskiego. Po spędzeniu pewnego czasu w różnych sowieckich więzieniach narrator
trafia do obozu w Jercewie, zakwalifikowany jako więzień polityczny. Wkupuje się tam u jednego z
urków do pracy w brygadzie 42, tzw. tragarzy jedzenia, dostając dzięki temu korzystny dla prze-
trwania przydział. Grudziński doczekał tak amnestii dla Polaków ogłoszonej w lipcu 1941 roku,
jednak wraz z kilkoma innymi rodakami nie został zwolniony od odbywanej kary. Zostaje skiero-
wany do brygady 57, pracującej przy sianokosach i wyrębie lasu. Przy braku szans na skorzystanie
ze zwolnienia on i kilku pozostałych Polaków podjęło protest głodowy. Kończy się on zesłaniem do
Trupiarni - gdyby nie pomoc jednego z lekarzy Grudziński przypłaciłby ten epizod życiem. 20
stycznia 1942 roku bohatera ostatecznie zwolniono, podejmuje więc próbę przedarcia się do armii
gen. Andersa. 2 kwietnia opuszcza Związek Sowiecki jako członek artylerii.

Narracja w innym
Narracja w innym świecie ma charakter pamiętnikarski, pierwszoplanowy. Celem narratora jest
przedstawienie wydarzeń z Jarcewa z uwzględnieniem ich wpływu na więźniów oraz siebie. Dlate-
go też stara się uzyskać jak najbardziej obiektywne stanowisko, pozbawione jakiejkolwiek oceny.
Niemniej nie zawsze potrafi uzyskać ten pożądany efekt. Czytelnik od razu spostrzeże wiele mo-
mentów, gdzie Grudziński przechodzi w ton bardziej humanistyczny a nawet swoiste zamyślenie
nad ludzkim losem. Świadczy o nich język Innego świata. Posiada on wiele rozbudowanych meta-
for, wysublimowanych form literackich. Stosowane są one wymiennie z językiem nierzadko cynicz-
nym i gwarą łagru, w zależności od podejmowanej tematyki. Opisy podejmujące próbę przybliżenia
czytelnikowi charakteru obozowego życia pisane są w sposób wyważony i niezwykle rzeczowy.
Grudziński najbardziej zbliża się wtedy do formy relacji, przybliża czytelnikowi problem pod ką-
tem bezstronnego obserwatora. Życie codzienne więźniów oraz ich obozowy behawior uzupełnione
są o język potoczny, zasłyszany przez narratora w barakach. Oddaje to realia egzystencji w Jarcewie
oraz specyfikę ich wyrażania się. Opis konkretnych, pojedynczych bohaterów autor okrasza często
filozoficznym językiem, zdradzającym jego erudycje i humanistyczne podejście do człowieka. Na
swój sposób kontrastuje to z opisywaną, porażająco brutalną rzeczywistością Jarcewa.

Sam narrator zdradza się swoim sposobem wypowiedzi jako osoba o przenikliwym umyśle, dobry
obserwator życia wokół niego. Wykształcony młody człowiek potrafi odnaleźć się w obozowym ży-
ciu na tyle, by zdołać tam przeżyć. Nawiązuje kilka interesujących znajomości, również dzięki swo-
jemu zainteresowaniu literaturą. Chociaż rzeczywistość Jarcewa działała również na niego, narrator
zachowuje resztki człowieczeństwa. Rozumie jednak straszliwą prawdę łagrów: człowiek jest ludz-
ki tylko w ludzkich warunkach. Dlatego też powstrzymuje się od oceny zachowania więźniów na
tyle, o ile może.
Gorcew to jedna z postaci występująca w Innym świecie Gustawa Herlinga-Grudzińskiego. Pojawia
się w rozdziale zatytułowanym "Ochłap". Nieprzyjemna postać młodego mężczyzny stanowi
przykład straszliwej zemsty łagrowej grupy na jednostce, polegającej an zabiciu pracą. Gorcew
uosabia również sytuację sługi systemu, który ostatecznie ginie wkręcony w jego tryby. Odrzucony
nawet przez innych skazanych, młody wiezień ostatecznie ponosi śmierć wśród zmrożonego lasu
anrchangielskiego. Charakterystyka Gorcewa
O wyglądzie więźnia
O wyglądzie więźnia Gorcewa Grudziński nie wspomina wiele. Określa go w sposób typowy dla
siebie, zdawkowo i po charakterystycznych elementach aparycji. Miał to wiec być krzepki, młody
mężczyzna o twarzy tępego fanatyka. Była ona naznaczona dużą blizną na prawym policzku. Jego
oczy miały chytry wyraz.

Co do jego aparycji, autor doskonale oddał jej opisem ogólny charakter mężczyzny. Na swoją zgubę
zachowywał się on bowiem wyniośle względem innych więźniów, niewiele rozmawiał i mówił o
sobie. Budził wrażenie osoby, która jest w obozie jedynie na pewien czas, w wyniku błędu swojej
kariery. Dodatkowo stanowił on typowy efekt wychowania propagandowego. System
komunistyczny był dla Gorcewa zamiennikiem religii. Potrafił wygłaszać długie tyrady przeciwko
"wrogom ludu" a nawet więźniom łagrów. Bronił przy tym dobrego imienia partii za wszelką cenę.
Uważał, że w obozie znalazł się przez potknięcie na "ważnym stanowisku" i niedługo wyjdzie z
niego, by ponownie pracować na rzecz systemu. Powodem, dla którego Gorcew nie chciał rozma-
wiać o swojej przeszłości, było właśnie to stanowisko. Młody mężczyzna pracował bowiem w
NKWD jako śledczy w charkowskim więzieniu. Pewną część jego "kariery" stanowił również przy-
dział do tłumienia buntu "basmaczów" w Środkowej Azji. Wedle jego własnych słów, wypowie-
dzianych podczas kłótni z pewnym nacmenem, nastrzelał tam ludzi jak wróbli. Gorcew podczas
przesłuchań dał się poznać jako osoba niezwykle brutalna, zdolna wybijać zęby, łamać palce oraz
wyrywać paznokcie. Wszystko to Grudziński poznał z relacji ofiary, która przybyła w jednym z eta-
pów i poznała swojego oprawcę.

Koniec enkawudzisty był swoistą torturą łagrową poprzez pracę. Po rozpoznaniu go przez pieresyl-
nego został dotkliwie skatowany. Następnie jego grupa zawiązała swoisty pakt przeciwko niemu.
Na lesopowale wyznaczano mu najcięższą pracę bez zmiany. Powodowało to wyniszczenie organi-
zmu oraz psychiki, które szybko dopadły Gorcewa. Osadzeni chcieli jednak, by cierpiał, z tego po-
wodu potrafili dokarmiać go ze swoich racji. Męczony przez długi czas pracą enkawudzista pewne-
go dnia zasłabł i miał zostać odwieziony saniami do obozu. Po drodze jednak zaczepił o sosnę i
prawdopodobnie spadł w zaspę. Tam też zakończył swój żywot.

Dimka to jeden z bohaterów Innego świata Gustawa Herlinga-Grudzińskiego. Główny bohater


poznał go już pierwszego dnia pobytu w Jarcewie, dzięki niemu dostał się do grupy tragarzy w
zamian za własne buty. Emocjonalnie blisko związany z narratorem, był dla niego niczym obozowy
ojciec. Ostatecznie zakończył swój wyrok w Trupiarni, gdzie Grudziński widział go po raz ostatni.
Dimka był starszym mężczyzną o schludnie przystrzyżonej w klin siwej brodzie. Autor nie podaje
dużej ilości cech wyglądu łagiernika, poza tym, iż w czasie pobytu w Trupiarni mocno zmizerniał a
jego oczy miały zmętniały wyraz dwóch sopli lodu. Cechą charakterystyczną Dimki była jego
drewniana proteza nogi, pamiątka po "lesopowale" w 1937 roku, kiedy odrąbał sobie kończynę sie-
kierą. Oprócz tego starzec zawsze nosił przy sobie drewnianą łyżkę i często wystukiwał nią o prote-
zę bliżej niesprecyzowany rytm.

Mężczyzna niewiele mówił


Mężczyzna niewiele mówił o swojej przeszłości, jednak kiedy Grudziński trafił do Trupiarni udało
mu się dowiedzieć nieco więcej o towarzyszu niedoli. Dawniej był on młodym popem w Wiercho-
jańsku, po wybuchu rewolucji porzucił kapłaństwo i został kancelistą. Ożenił się, miał również
dwoje dzieci. Około roku 1930 wyjechał na południe Rosji jako robotnik, pracując ciężko własnymi
rękoma. Sześć lat potem reżim przypomniał sobie o jego prawosławnej przeszłości i skazał go na
łagier kargopolski. Wraz z nim do środkowej Azji zesłano jego rodzinę, której w czasie akcji innego
świata nie widział już pięć lat. Dimka należał do ostatnich więźniów, którzy zakładali obóz. W 1937
roku celowo odrąbał sobie stopę siekierą na "lesopowale". Chciał w ten sposób iść do szpitala i ura-
tować wiarę we własną wolę. Wtedy też ostatecznie przestał wierzyć w Boga. Dimka miał serdecz-
ną,
Dimka miał serdeczną, współczującą dla cierpienia osobowość. Ukrywał to jednak pod cynicznym
podejściem do prawd wiary, typowym dla osoby, która straciła ją w trudnych okolicznościach. Ze
względu na trudną przeszłość uważał, że w życiu najważniejsze było dużo jeść i spać.
Narratora traktował niczym przybranego syna, służąc mu obozową radą. Obaj mężczyźni byli na
tyle zżyci, że Dimka pożegnał głównego bohatera odchodzącego z obozu w przyszykowanej na
własny pogrzeb "odświętnej' koszuli. W Trupiarni pałał za to rodzajem jadowitej rywalizacji z Sa-
dowskim. Obaj chodzili po kolacji na żebry do kuchni, często się przy tym prześcigając o resztki.
Były pop odnosił się do zapalczywego komunisty z nieskrywaną niechęcią, często akcentując ją po-
litycznie. Po przybyciu do Trupiarni Grudzińskiego ich relacje nieco się poprawiły. Nie na tyle jed-
nak, by choć raz zamienili słowo bez osoby trzeciej.

Wiadomo że Dimka bardzo lubił grać w warcaby, chociaż nie szło mu to nad wyraz dobrze. Gru-
dziński określał jego posunięcia jako dosyć tendencyjne i przewidywalne.

Michaił Aleksiejewicz Kostylew jest jedną z postaci, której losy odcisnęły się najbardziej w pamięci
Gustawa Herlinga-Grudzińskiego podczas jego pobytu w Jarcewie. Młody komunista, spragniony
wiedzy o świecie zachodu, został pewnego dnia przydzielony do grupy tragarzy. Nieopatrznie
główny bohater poznał skrywaną tajemnicę jego obandażowanej ręki. Na bazie tego sekretu
wyrosła potem kilkumiesięczna przyjaźń między więźniami. Charakterystyka i historia Kostylewa
Wygląd Kostylewa Grudziński
Wygląd Kostylewa Grudziński opisuje jako swoiście osobliwy, łączy bowiem grubo ciosaną szorst-
kość oraz pewną wewnętrzną delikatność. Był zwalisty, wysokiego wzrostu. Głowę miał kanciastą i
nieco zbyt dużą jakby ciosaną w kamieniu. Zgolone włosy odrastały dopiero nad nisko sklepionym
czołem. Krzaczaste brwi zasłaniały rozjarzone oczy, tonące w głodowej opuchliźnie twarzy. Kosty-
lew usta miał wąskie, dłonie zaś wielkie jak kowalskie młoty. Prawa spoczywała zawsze na tembla-
ku i była zawinięta w opatrunek.

Mężczyzna pochodził z Woroneża. Jego ojciec popierał komunizm, wpoił więc Miszy szacunek do
ideologii. Niestety, zmarł dosyć wcześnie i pozostawił synowi opiekę nad matką. Z szacunku do
męża i instynktownej pieczy nad rodziną, religijna wdowa wpajała synowi rewolucyjny zapał. Ko-
stylew był z nią do samego końca niezwykle związany, jej miłość stanowiła stały punkt w wiecznie
ruchomym świecie.
W przeszłości należał do Komsomołu, potem partii, zawsze jednak ciągnęła go literatura. W wieku
24 lat Komsomoł wezwał go do podjęcia nauki w Szkole Morskiej we Władywostoku. Na drugim
roku studiów odnalazł małą wypożyczalnię prywatną, gdzie zaznajomił się z literaturą francuską.
Kostylew był pod tak wielkim wrażeniem ukazanego tam świata zachodu, że podczas jednej z kole-
żeńskich dyskusji zapomniał się i wykrzyknął: "Wyzwolić Zachód! Od czego? Od takiego życia, ja-
kiego myśmy nigdy nie oglądali na oczy!".

Niedługo potem właściciela wypożyczalni, Niemca Bergera, pochłonęła Wieka Czystka. Kostylewa
powiązano z jego osobą, przez co NKWD skazało go na 10 lat za "próbę obalenia Związku Sowiec-
kiego przy pomocy obcych mocarstw". Jako inżynier pracował na tartaku w mostowickim "łag-
punkcie", naliczając więźniom wysoką tufte.
Początkowo był litościwy
Początkowo był litościwy i pomagał współwięźniom, z czasem jednak napatrzył się na ich zacho-
wanie, które wywołało nienawiść. Poparzywszy sobie rękę w ognisku podczas wyrębu lasu, trafił
do szpitala. Potem celowo nadpalał dłoń, by już nigdy nie pracować dla systemu, który go oszukał.
Grudziński poznał jego tajemnicę przypadkiem pewnej nocy, przyrzekł jednak jej nie zdradzać. Ko-
stylew popełnił samobójstwo, wylewając na siebie wrzątek w łaźni po tym, jak dowiedział się o
swoim przeniesieniu na Kołymę. Autor wiedział o przyszłych odwiedzinach ukochanej matki Mi-
szy, dlatego chciał go zastąpić. Odmówiono mu jednak, a matka odebrała jedynie jego nieliczne
rzeczy.

Rusto Karinen był fińskim komunistą, odsiadującym w Jarcewie wyrok dziesięciu lat łagru za
działania dywersyjne. Jak wiele aktów oskarżenia wydanych przez NKWD, również ten był
wyssaną z palca bzdurą, na której bazie wysłano niewinnego człowieka do obozu. Rusto zasłynął
wśród więźniów swoją brawurową próbą ucieczki, którą prawie przypłacił życiem. Ostatecznie
zakończyła się ona ostrym pobiciem przez strażników, po którym trzy miesiące walczył o życie.
Karinen twierdził potem, że z Jarcewa nie da się uciec.
Rusto Karinen
Rusto Karinen przyjechał do Rosji nielegalne w 1933 roku. Dobrze płatną pracę w Leningradzie do-
stał bardzo szybko ze względu na swoje kwalifikacje majstra metalowca. Na wolności przebywał do
czystki po zabójstwie Kirowa (prawdopodobnie sfingowanym przez Stalina), zdołał się nawet na-
uczyć dobrze rosyjskiego. Oskarżono go o przywiezienie z Finlandii tajnych rozkazów dla zama-
chowców.

Mężczyzna ze względu na swoją wrodzoną inteligencję i oczytanie dosyć szybko zorientował się, w
jakim kierunku idzie rozwój jego sprawy, dlatego poszedł na współpracę. Zeznał, że należy do or-
ganizacji terrorystycznej, jednak nie wyjawi mocodawców z Helsinek ani leningradzkich współpra-
cowników. Sądził zapewne, że taki kompromis uratuje go przed aparatem śledczym NKWD. Oka-
zało się to jednak nieprawdą i wkrótce Karinen wycofał zeznania. Spędził trzy tygodnie w celi
śmierci. Do Jarcewa trafił w połowie 1939 roku, przynależał do 42. brygady.
Zimą 1940 roku Fin postanowił podjąć próbę ucieczki, ponieważ wybuchła wojna rosyjsko-fińska.
Sam nie potrafił potem odpowiedzieć na pytanie, co nim powodowało. By może był to patriotyzm,
ale równie dobrze mógł podejrzewać rozluźnienie strzeżenia granicy. Uciekł podczas pracy w lesie,
podczas przerwy obiadowej. O jego zamiarze wiedziało jedynie czterech członków grupy zadanio-
wej, a jego zniknięcie konwojent zauważył dopiero wieczorem. Karinen ubrał się w całe posiadane
przez siebie rzeczy, za prowiant służyło mu zaś kilkadziesiąt sucharów czarnego chleba, kawał sło-
niny, butelka tłuszczu roślinnego i kilka cebul. Dodatkowo miał jeszcze dwieście rubli niewiadome-
go pochodzenia oraz trzy pudełka zapałek. Tak wyekwipowany błądził w lesie przez siedem dni.
Otarłszy się o śmierć, resztkami sił dotarł do wsi piętnaście kilometrów od Jarcewa. Miejscowi
chłopi odwieźli go do obozu, gdzie fina zabrano do izolatora i potwornie skatowano. Przez trzy
miesiące dochodził do siebie, walcząc o życie.

Wśród innych więźniów Rusto Karinen uchodził za swoistego bohatera. Poważył się bowiem na to,
o czym inni jedynie marzyli. Niemniej sam stracił wszelką nadzieję na możliwość ucieczki.

Machapetian był więźniem poznanym prze Grudzińskiego podczas pobytu w Jarcewie. Na wolności
pełnił funkcję zastępcy komisarza przemysłu lotniczego ormiańskiej SSR. Autor niezwykle zżył się
z tą postacią, uważał go wręcz za swojego przyjaciela. Niestety, ostatecznie Machaperian okazał się
donosicielem, przez którego Grudziński nie miał możliwości zwolnienia na mocy porozumienia
Sikorski-Majski. Machapetiana Grudziński poznał w baraku iteerowskim, za czasów pracy przy sia-
nokosach. Ormianin z wykształcenia był inżynierem konstruktorem, który podczas "starych do-
brych czasów" miał się cieszyć przyjaźnią samego Mikojana - sławnego konstruktora lotniczego.
Autor określa swoje stosunki z drugiem więźniem jako prawie braterskie. To dzięki niemu Polak
miał dostęp do baraku iteerowskiego, gdzie mógł nacieszyć się namiastką inteligenckiej atmosfery z
wolności. Dzięki inżynierowi Grudziński poznał tam wielu ludzi, których towarzystwo bardzo sobie
cenił.

Wszystko wskazywało na to że Machapetian to osoba godna zaufania i przyzwoita, rzecz jasna jak
na standardy Jarcewa. Narrator opisuje nawet scenę, gdy musiał on potwierdzić słowa zadenuncjo-
wanego przez Zyskinda młodego technika, którego tej samej nocy rozstrzelano. Wydawał się
wstrząśnięty całą sytuacją. Gdy Grudziński zapadł na szkorbut podczas pracy przy birzie drzewnej
(cięciu i ładowaniu drewna), Ormianin opiekował się nim bardzo oddanie. Pocieszał chorego, wie-
czorem przynosił mu zupę i suszył onuce. Bardzo dużo uwagi poświęcał też politycznym wywodom
Polaka, wypytywał przy tym o przemyślenia na temat dalszego przebiegu wojny z radziecko-nie-
mieckiej i pochwalał trzeźwe spojrzenie na potencjał Rosji. Bliski rozpaczy Grudziński zawsze
mógł liczyć na dobre słowo inżyniera oraz pocieszenie partią szachów w baraku iteerowskim. Naj-
bardziej rozczulającym gestem wobec chorego było głaskanie go po głowie, by go uspokoić pod-
czas załamania.
Prawda wyszła na jaw za sprawą ormiańskiego Żyda, szewca w jercewskim obozie. Ten słynący ze
swojej uczciwości człowiek wyjawił głównemu bohaterowi, że dzięki wydłubaniu dziury w ścianie
przez kolegę, szewcy mogą podsłuchiwać co dzieje się w stróżówce enkawudzistki Struminej. W
taki sposób dowiedzieli się o donosie, jaki na Grudzińskiego złożył Machapetian. Ormianin podsu-
nął kobiecie myśl, jakoby Polak miał być szpiegiem lub przynajmniej stronnikiem rządu II RP. Po-
stulował nawet potraktowanie go jako takiego, czyli rozstrzelanie. Ostatecznie, to właśnie przez sło-
wa "przyjaciela" Grudziński nie został zwolniony do armii polskiej.

Postawa Ormianina była przykładem degeneracji, jakiej w myśl walki o przetrwanie mogą dopuścić
się nawet ludzie wykształceni. Aby postawić Machaperiana w nieco lepszym świetle, warto dodać,
że iteerowcy byli niejako z góry zobowiązani do składania donosów. W żaden sposób nie rozgrze-
sza to jednak zachowania inżyniera.

Zabójca Stalina to przezwisko jednego z więźniów jercewskiego obozu, którego Gustaw Herling-
Grudziński poznał podczas pracy w brygadzie tragarzy. Skazany na dziesięć lat za pijacki wybryk,
mężczyzna ostatecznie zakończył swoje życie na terenie łagru. Wedle autora może być on
przykładem człowieka złamanego, który chcąc nadać swojemu cierpieniu pozory sensu, ostatecznie
przyznaje się do wmówionej mu winy. Zabójcę Stalina autor przedstawia czytelnikowi dwa razy:
zaraz po przydzieleniu do brygady tragarzy oraz kilka dni przed śmiercią. Początkowo, gdy męż-
czyzna przenosi się grupy Grudzińskiego w celu poprawienia swojego stanu zdrowia. Opisany jest
jako mały, milczący człowieczek o surowej twarzy i zaczerwienionych oczach. Już wtedy chorował
on na kurzą ślepotę, ukrywał to jednak przed innymi więźniami.

Gdy choroba wychodzi


Gdy choroba wychodzi na jaw, bohater zostaje przeniesiony do pracy w lesie. Wykańcza ona Zabój-
cę Stalina na tyle że kilka dni przed śmiercią Grudziński opisuje go jako wrak człowieka. Od dawna
nie mył się już ani rozbierał do snu, prawdopodobnie utracił kontrolę nad czynnościami fizjologicz-
nymi. Twarz przypominała pomarszczoną cytrynę, zaś spod pozlepianych ropą rzęs spoglądała para
rozgorączkowanych oczu. Autor dostrzegł na nich bielmo szaleństwa, w które mężczyzna powoli
popadał.
Dawniej Zabójca Stalina był wysokim urzędnikiem jednego z komisariatów ludowych. Po pijatyce
z biurowym przyjacielem założył się o trafienie z rewolweru w oko portretu Stalina. Po kilku mie-
siącach mężczyźni pokłócili się jednak, co zaowocowało wizytą NKWD. W wyniku śledztwa prze-
prowadzonego przez dwóch oficerów sporządzono akt oskarżenia. Osoboje Sowieszczanije skazało
go zaocznie na dziesięć lat łagru, z czego przesiedział już siedem. W wyniku niedożywienia zapadł
na kurzą ślepotę. Chcąc poprawić swój stan, wybłagał przeniesienie do tragarzy. Tylko tak mógł
zdobyć dodatkowe porcje tłuszczy spożywczych, potrzebnych do wyzdrowienia. Tam jednak wy-
wrócił się z workiem mąki, zdradzając swoją chorobę. Przeniesiono go wtedy do pracy leśnej, co
dla człowieka już bardzo schorowanego oznaczało wyrok śmierci.

Na kilka dni przed zgonem, Grudziński spotkał go podczas wydawania posiłków, mężczyzna przy-
pominał bardziej kanałowego szczura niż człowieka. Powoli tracił również kontakt z rzeczywisto-
ścią. Autor poczęstował go zupą, po czym próbował odprowadzić do baraku. Wtedy też Zabójca
Stalina przyznał się do swojej zbrodni, ogłaszając że istotnie zabił przywódcę Związku Radzieckie-
go. Zdaniem Grudzińskiego była to próba nadania sensu siedmiu latom potwornego katowania by-
łego urzędnika poprzez pracę. Trzeba jednak brać pod uwagę że więzień tracił już wtedy powoli
swoje zmysły.

Natalia Lwowna to postać, którą Grudziński przedstawia w rozdziale "Zapiski z martwego domu",
swoich łagrowych wspomnień. Spotkana podczas przedstawienia w baraku chudożestwiennoj
samodiejatielnosti, pożyczyła autorowi najcenniejszą dla siebie rzecz - książkę Fiodora
Dostojewskiego Zapiski z martwego domu. Cicha i uprzejma pracownica biura rachunkowego, pod
jej wpływem była przekonana, że wybór sposobu śmierci stanowi ostateczną formę ludzkiej
wolności.
Zdaniem Grudzińskiego Lwowna była kobietą niezbyt urodziwą. Przy niespełna dwudziestu paru
latach życia wyglądała staro i niezgrabnie. Chorobliwie wyłupiaste oczy spoglądały spod przerze-
dzonych włosów, a na obwisłych policzkach ukazywały się ceglaste wypieki. Poruszała się ocięża-
le, stawiając ostrożne kroki i jakby ciągle napięta czujnością. Było to wynikiem wrodzonej choroby
serca kobiety, o której krążyły obozowe plotki. Natalia mówiła w sposób przeciągły, zawsze przej-
mująco uprzejmy. Nawet urkowie ulegali jej wrodzonej bezinteresowności oraz gotowości do usług.
Autor określił ją jako swoiście niepozorną, co niejako ratowało jej życie. Będąc chorą, brzydką i
usłużną pozostawała poza mężczyzn. Dzięki temu dostała również pracę w biurze rachmistrzów, za-
miast na lesopowale.

Natalia Lwowna należała do kilkudziesięcioosobowej grupy więźniów z paragrafu KWŻD


(Kitajsko-Wostocznaja Żeleznaja Doroga). Byli to mieszkańcy terenów kolei wschodniochińskiej,
którzy przybyli do Rosji po sprzedaniu trasy dla rządu Mandżukuo w 1935 roku. Wszyscy zostali
zesłani na północ z dziesięcioletnimi wyrokami, gdzie traktowano ich bardziej jak cudzoziemców.
Główny bohater poznał ją bliżej na projekcji filmu Wielki walc w baraku chudożestwiennoj
samodiejatielnosti, podczas którego siedziała obok niego. Po występie Lwowna w tajemnicy prze-
kazała Grudzińskiemu Zapiski z martwego domu Dostojewskiego, które wywarły duże wrażenie na
bohaterze. Kobieta czerpała z nich wielką siłę i inspirację do przeżycia w obozie. Twierdziła, że
cała Rosja jest martwym domem od zawsze, ponieważ nie zmieniło się w niej nic od czasów carów.
Ze słów Dostojewskiego wywnioskowała również że ostateczną formą wolności człowieka, gdy od-
bierze mu się wszystko inne, jest wybór sposoby i czasu własnej śmierci.

Kobieta nie mogła żyć bez książki wielkiego autora rosyjskiego do tego stopnia, że wkrótce popro-
siła Grudzińskiego o jej zwrot. Niestety, przy następnym przedstawieniu, wymknęła się do swojego
baraku i podcięła sobie żyły. Prawdopodobnie było to spowodowane inspiracją Zapiskami z mar-
twego domu. Po tym wydarzeniu kilka miesięcy walczyła o życie w szpitalu. Nie przyjęto już jej do
biura rachmistrzów. Przez pewien czas pracowała na kuchni, skąd wyrzucono ją za wynoszenie je-
dzenia dla więźniów. Ostatecznie zajście to zakończyło bliższą znajomość Natalii Lwownej i Gru-
dzińskiego.
Głównym bohaterem książki, a zarazem jej narratorem jest sam Gustaw Herling-Grudziński. W
marcu 1940 roku niespełna 21-letni mężczyzna został złapany na granicy sowiecko-litewskiej, po
wydaniu go przez zdradzieckiego przewodnika. Oskarżony przez posiadanie wysokich butów o by-
cie „oficerem polskim na usługach wywiadu Niemieckiego” został ostatecznie skazany na 5 lat ła-
gru za „próbę przekroczenia granicy sowiecko-litewskiej w celu prowadzenia walki ze Związkiem
Sowieckim". Jednym z powodów wystawienia takiego aktu oskarżenia był brzmiący podobnie do
nazwiska Göringa człon nazwiska pierwszy człon nazwiska Grudzińskiego.

Ostatecznie bohater trafił


Ostatecznie bohater trafił do obozu w Jercewie jako więzień polityczny, gdzie wkupił się butami u
jednego z urków do pracy w brygadzie 42, tzw. tragarzy jedzenia. Doczekał tak amnestii dla Pola-
ków ogłoszonej w lipcu 1941 roku, jednak wraz z kilkoma innymi rodakami nie został zwolniony
od odbywanej kary. Przez pewien czas pracował jeszcze w brygadzie 57 przy sianokosach i wyrębie
lasu. Nie widząc szans zwolnienia on i kilku pozostałych Polaków podjęło protest głodowy, zakoń-
czony trafieniem do Trupiarni. 20 stycznia 1942 roku Grudzińskiego zwolniono, dzięki czemu mógł
próbować dołączyć do armii generała Andersa. Udało mu się to i już 2 kwietnia był poza granicami
ZSRR.

W Innym świecie występuje również bohater zbiorowy w postaci więźniów Jercewa i jego funkcjo-
nariuszy. Ci drudzy są wspominani niezbyt często, Grudziński wspomina jednak min. naczelnika
obozu Samsonowa. Osadzeni są tutaj potraktowani zbiorczo, jako tłum zabiedzonych i zniszczo-
nych ludzi w łachmanach. Grudziński czasami skupia się na jakiejś konkretniej osobie, dając jej
epizodycznie zaistnieć na kartach swojej opowieści, zazwyczaj jednak mamy do czynienia z opisem
zachowań wszystkich więźniów. Tłum ten nie jest jednak aż tak jednolity. Składają się na niego
liczne grupy, swoiste kasty więzienne.

Autor wyróżnia więc urków - "elitę" obozu, brutalnych recydywistów, bytowników - pospolitych
przestępców oraz biełoruczków - politycznych, najgorzej traktowanych. Prócz nich wyróżnić moż-
na było jeszcze iteerowców - słynących z donoszenia pracowników administracji obozowej i
nacmenów - mieszkańców wschodnich republik o pochodzeniu turkmeńskim, krigijskim itp. Prócz
tego osadzonych dzielono na trzy "kotły", różnicujące racje żywnościowe w zależności od wyrabia-
nej normy roboczej.
Grudziński opisuje straszliwe zezwierzęcenie tych ludzi, ich moralny oraz cywilizacyjny upadek
spowodowany urągającymi godności warunkami Jercewa. Mimo bycia po "jednej stronie" solidar-
ność więźniów w dużej mierze nie istniała. Był to celowy wynik działania systemu. Ludzie robili
wszystko, by przeżyć. Alternatywą była bowiem trupiarnia a w niej powolna śmierć głodowa.

Były pop, którego Grudziński poznał pierwszego dnia osadzenia. Dzięki niemu udało mu się wku-
pić do brygady tragarzy dobrymi butami. Żonę i dzieci Dimki zesłano w głąb Rosji. By nie praco-
wać przy lesopowale mężczyzna odrąbał sobie stopę. Zrobł to również by ratować wiarę we własną
wolę. Skończył w trupiarni razem z głównym bohaterem. Przestał wierzyć w Boga.

Gorcew
Młody, dobrze zbudowany
Młody, dobrze zbudowany enkawudzista, bohater rozdziału „Ochłap". Gorcew trafił do obozu i po-
czątkowo traktował wyniośle resztę więźniów, nie tracąc fanatycznej wiary w system. Na swoje
nieszczęście został rozpoznany jako były członek NKWD, brutalnie przesłuchujący podejrzanych.
Zawiązano przeciw niemu zmowę, którą Grudziński nazwał „zabiciem poprzez pracę". Wyznaczano
go do najcięższej roboty przy lesie, nie zmieniono i pilnowano. Więźniowie przedłużali mu agonię,
oddają nawet część jedzenia. W wyniku tego procederu Gorcew szybko stanął na skraju wycieńcze-
nia. Pewnego dnia zasłabł w lesie, miał więc być przewieziony do obozu na saniach. Spadł z nich
jednak i zamarł.
Jegorow
Pojawia się z rozdziale "Zmartwychwstanie". Były wiezień, który po ośmiu latach wrócił do obozu
jako lekarz. Dyskretny, nieprzekupny i surowy, nie potrafił jednak ukrywać oznak serdeczności w
stosunku do swoich pacjentów. Dawniej uratował życie Jewgienji Fiodorownej, potem zaś ożenił
się z nią. Gdy zakończył wyrok, ich stosunki uległy pogorszeniu. Prawdopodobnie doprowadził do
przeniesienia jej kochanka, Jarosława R. do innego obozu.

Jewgienija Fiodorowna
Obozowa żona Jegorowa,
Obozowa żona Jegorowa, pielęgniarka. Gdy mąż został uwolniony, nie potrafiła z nim żyć. Szcze-
rze bowiem nienawidziła ludzi wolnych. Zakochała się ponownie w Jarosławie R. i ruszyła za nim
po przeniesieniu więźnia do innego obozu. Po pewnym czasie zmarła przy porodzie, urodziwszy
mu dziecko.

Kowal
Przywódca urków z
Przywódca urków z brygady 42. Razem ze swoją bandą pewnej nocy "upolował" Marusię w celu
zbiorowego gwałtu. Z czasem jednak między nim a dziewczyną zrodziło się pewne uczucie, które
groziło integralności bandy. Kowal poświęcił je dla własnego przetrwania, oddając Marusię ponow-
nie całej ósemce.

Marusia
Młoda Rosjanka o szerokich plecach i twarzy. Była obozową woziwodą, ofiarą zbiorowego gwałtu
urków pod wodzą Kowala. Z czasem zaczęła przychodzić do przywódcy bandy codziennie, co
chroniło ją od reszty. Zrodzona między dwojgiem więź drażniła jednak towarzyszy Kowala, który
oddał im Marusie w imię zachowania solidarności. Trzy dni po tym wydarzeniu dziewczyna popro-
siła o przeniesienie do innego obozu.

Michaił Aleksiejewicz Kostylew


Poświęcony mu jest rozdział „Ręka w ogniu". Kostylew był postawnym Rosjaninem z Woroneża,
wychowywanym przez matkę. Ojciec wpoił Miszy szacunek do ideologii sowieckiej, przez co męż-
czyzna długo pozostawał pod jej przemożnym wpływem. Niemniej podczas studiów we Władywo-
stockiej Akademii Morskiej zafascynował się francuską literaturą. Po aresztowaniu właściciela bi-
blioteki, w której wypożyczał książki, Kostylew został poddany długotrwałemu przesłuchaniu. W
jego wyniku skazano go na 10 lat łagru.

Kostylew początkowo był litościwy i pomagał współwięźniom, z czasem jednak napatrzył się na
ich zachowanie, które wywołało nienawiść. Poparzywszy sobie rękę w ognisku podczas wyrębu
lasu, trafił do szpitala. Potem celowo nadpalał dłoń, by już nigdy nie pracować dla systemu, który
go oszukał. Grudziński poznał jego tajemnicę przypadkiem pewnej nocy, przyrzekł jednak jej nie
zdradzać. Kostylew popełnił samobójstwo, wylewając na siebie wrzątek w łaźni po tym, jak dowie-
dział się o swoim przeniesieniu na Kołymę. Autor wiedział o przyszłych odwiedzinach ukochanej
matki Miszy, dlatego chciał go zastąpić. Odmówiono mu jednak, a matka Kostylewa odebrała jedy-
nie jego nieliczne rzeczy.

Natalia Lwowna
Pracująca w biurze
Pracująca w biurze rachmistrzów, która pożyczyła Grudzińskiemu "Zapiski z martwego domu" Do-
stojewskiego. Była przeciętnej urody, prawdopodobnie również szalona. Zwracała jednak uwagę
niezwykłą wrażliwością na sztukę. Nie mogła żyć bez swojej książki, czerpała siłę z możliwości
wyboru własnej śmierci. Podczas koncertu Lejmana próbowała popełnić samobójstwo.
Pamfiłow
Kozak znad Donu, prawdziwy kułak niegdyś posiadający i obrabiający ziemię. Niezwykle kochał
swojego syna, Saszę - żołnierza Armii Czerwonej. W czasie wychodnoj dnia czytał innym więź-
niom listy od niego. Te jednak przychodziły coraz rzadziej, nosiły też znamiona coraz większego
upolitycznienia Saszy. Ostatecznie syn uwierzył w winę ojca, co powoli zabijało Pamfiłowa. Pew-
nego dnia Sasza odnalazł się w jednym z transportów żołnierzy skazanych na łagier z powodu pod-
dania się Finom. Ojciec i syn ostatecznie pogodzili się tego dnia.

Ponomarenko
Więzień, który w
Więzień, który w ostatni dzień wyroku dowiedział się o jego bezterminowym przedłużeniu. Zmarł
na pryczy na zawał serca. Grudziński przedstawił go jako przykład osoby, który kusiła los i umarła
w wyniku zawiedzionej nadziei.

Profesor Borys Lazarowicz


Poznany w łaźni Polak, który w Rosji wykładał prozę francuską. Ukończył gimnazjum w Łodzi, z
tego okresu znał Tuwima. Bardzo zżył się z Grudzińskim, przez pewien czas traktowali się niczym
mistrz oraz uczeń. Mężczyzna został skierowany do trupiarni, bohater przynosił mu czasami jedze-
nie. W obozie przebywał z żoną Olgą, która bardzo go kochała.

Rusto Karinen
Fiński komunista, który podjął próbę ucieczki z obozu w 1940 roku. Przez siedem dni realizował
swój opracowany plan, jednak w wyniku choroby, zagubienia i osłabienia nie zdołał uciec. Chłopi
odwieźli go do obozu, gdzie został skatowany przez strażników. Przeżył jednak a jego opowieść
urosła do rangi symbolu. Twierdził, że nie da się uciec z Jarcewa.

Sadowski
Współwięzień poznany przy sianokosach. Mimo osadzenia w obozie kurczowo trzymał się wiary w
słuszność systemu komunistycznego. Grudziński zaprzyjaźnił się z nim podczas pracy. Skończył w
trupiarni.

"Zabójca Stalina"
Mały, milczący człowiek
Mały, milczący człowiek o zaczerwienionych oczach, który trafił do obozu za postrzelenie po alko-
holu portretu Stalina. W obozie zapadł na kurzą ślepotę, starał się to jednak ukrywać i pracować da-
lej w brygadzie tragarzy. Jego ułomność wyszła jednak na jaw, co spowodowało skierowanie do
pracy w lesie. Niedługo przeniesiono go do trupiarni. Ostatecznie uwierzył w postawiony mu zarzut
zabójstwa Stalina.

"Generalska doczka"
Młoda dziewczyna, będąca córką polskiego oficera. Po trafieniu do obozu zachowywała się wynio-
śle, unikając wszelkich kontaktów z mężczyznami. Grudziński założył się o pół kromki chleba z
niejakim Polenko o to, że dziewczyna nie odda się nikomu. Dziewczyna pracowała na składzie wa-
rzyw, Polenko zaczął pilnować, by nie wynosiła sobie nadpsutych. Po miesiącu Rosjanin rzucił na
pryczę bohatera podarte kobiece majtki. Od tego czasu dziewczyna oddawała się każdemu.

Koźma
Stary, kulawy wiezień prowadzący obozowy sklepik. Podczas "wychodnoj dnia" więźniowie uda-
wali się do niego i długo dyskutowali na temat sprzedawanych dóbr. Był to rodzaj teatru, dający
uczucie chwilowej ucieczki od obozowej codzienności.
Pułkownik Szkłowski
Potomek zesłańców z
Potomek zesłańców z 1863 roku. Razem z Grudzińskim jechał pociągiem do Wołogdy. Został ska-
zany za zbyt słabe przykładanie się do wychowania politycznego swoich żołnierzy. O jego płaszcz
urkowie grali w karty wedle więziennego zwyczaju.

Szewc z Witebska
Żyd poznany przez autora w witebskim wiezieniu. Został skazany za odmowę zelowania butów
skrawkami skóry, uznał to bowiem za obrazę sztuki szewskiej. Pocieszał się ukrytym w ubraniu
zdjęciem syna, kapitana lotnictwa Armii Czerwonej. Zdjęcie to skonfiskowano po donosie jednego
z bezprizornych - małoletnich więźniów, który przehandlował donos za papierosa.

Tania
Kruczowłosa śpiewaczka operowa z Moskwy o niezwykłej urodzie. Została skazana za nieodpo-
wiednie zachowanie na balu dyplomacji zagranicznej. Spodobała się urce Wani, który ciężką pracą
w lesie zmusił ją do uległości. Upatrzył ją następnie naczelnik i obsadził za biurkiem w rachmi-
strzów.

PLAN WYDARZEŃ

Część I
1. Witebsk-Leningrad-Wołogda.
2. Pobyt w Witebsku.
3. Listopad 1940. Leningrad.
4. Pociąg do Wołogdy. Urki i gra w karty.
5. Noc w Wołogdzie.
6. Grudziński w Jercewie.
7. Nocne łowy
8. „Czasy pionierskie” łagrów.
9. Początki Jercewa.
10. Geneza „proizwołu"i „nocnych łowów”.
11. Początki Gustawa w Jercewie.
12. 42 brygada tragarzy i jej cena.
13. Historia Marusi i Kowala.
14. Praca. Dzień po dniu
15. Pobudka obozowa.
16. Los Ponomarenki. Brak nadziei.
17. Śniadanie.
18. Wymarsz z obozu do pracy w lesie.
19. Praca na bazie żywnościowej.
20. Wydajność pracy osadzonych.
21. Ochłap
22. Przybycie Gorcewa do obozu.
23. Konflikt Gorcewa z nacmenami.
24. Zdemaskowanie Gorcewa. Samosąd.
25. Zabicie pracą.
26. Zabójca Stalina
27. Kurza ślepota i jej konsekwencje.
28. Zabójca Stalina.
29. Ujawnienie kurzej ślepoty po 7 latach.
30. Wycieńczenie w brygadzie lesorobów.
31. Szaleństwo i uwierzenie zabicie dyktatora.
32. Śmierć.
33. Drei Kameraden.
34. Relacja Andrzeja K. na temat warunków w Drugiej Aleksiejewce.
35. Barak pieriesylny.
36. Historia trzech niemieckich komunistów.
37. Ręka w ogniu.
38. Opis typowego śledztwa.
39. Biografia Kostylewa
40. Dom Swidanij
41. Opis lokalizacji „Domu Swidanij".
42. Widzenie z rodziną – warunki la więźnia i wolnego.
43. Trudności w odwiedzinach.
44. Przebieg odwiedzin.
45. Opis domu Swidanij.
46. Niebezpieczeństwa związane z widzeniem.
47. Zmartwychwstanie
48. Szpital – marzenie więźniów.
49. Sposoby na przetrwanie w zonie.
50. Opis placówki i personelu.
51. Sposoby na odesłanie do szpitala.
52. Grudziński w szpitalu.
53. Historia aktora Michaiła Stiepanowicza W.
54. Historia Niemca S.
55. Przywileje lekarzy.
56. Jegorow i Jewgienija Fiodorowna.
57. Prawdziwa miłość Fiodorowny i Jarosława R.
58. „Zmartwychwstanie” kobiety.
59. Wychodnoj dień
60. Zasady „wychodnoj dnia”.
61. Przygotowania.
62. Znaczenie muzyki dla Rosjan.
63. Przebieg „wychodnoj dnia".
64. Pamfiłow i Sasza.
65. Wolny dzień wieczorową porą.
66. Historia ucieczki Rusto Karinena.
67. Część II
68. Głód
69. Moralność cywilizacji i „innego świata”.
70. Dola kobiet w łagrze.
71. Historia „generalskiej doczki".
72. Tania – śpiewaczka operowa z Moskwy.
73. Wpływ głodu na więźniów i sposoby jego zaspokojenia.
74. Obozowa łaźnia.
75. Historia profesora Borysa Lazarowicza N.
76. Wielki głód.
77. Krzyki nocne
78. Zachowanie więźniów po pracy i zupie.
79. Opis śmierci głodowej.
80. Obraz „religijnych samobójców".
81. Historia górala czeczeńskiego.
82. Strach przed bezimienną śmiercią.
83. Zapiski z martwego domu
84. Pokaz filmowy w Jercewie.
85. Naczelnik kawecze i jego biblioteka
86. Teatr obozowy.
87. Kunin – naczelnik kawecze
88. Przygotowania do projekcji.
89. Zachwyt nad „Wielkim walcem”.
90. Natalia Lwowna.
91. Fascynacja „Zapiskami z martwego domu".
92. Występy Tani, Wsiewołoda Prastuszko, Zelika Lejmana.
93. Próba samobojcza Lwownej.
94. Na tyłach Otieczestwiennoj wojny. Partia szachów
95. Wybuch wojny rosyjsko-niemieckiej.
96. Poglądy Zyskinda.
97. I radiowe przemówienie Stalina.
98. Więźniowie wobec wojny.
99. Wolni wobec agresji niemieckiej.
100. Zmiany w obozie.
101. Sadowski o wojnie.
102. Pakt Sikorski-Majski i zmiana nastawienia do Polaków.
103. II radiowe przemówienie Stalina.
104. Mieszkańcy baraku technicznego.
105. Gra w szachy.
106. Aluzja pijanego technika.
107. Sąd wojskowy.
108. Sianokosy
109. Droga na sianokosy.
110. Charakterystyka Iganowa.
111. Opis sianokosów.
112. Charakterystyka Sadowskiego.
113. Groza pracy na birzie drzewnej.
114. Męka za wiarę.
115. Administracja łagru wobec glodówki.
116. Spór Polaków o głodówkę i jej rozpoczęcie.
117. Relacje między polskimi więźniami a resztą więźniów po ogłoszeniu amnestii.
118. Wyalienowanie Polaków po ogłoszeniu strajku.
119. Konsekwencje odmowy pracy w obozie.
120. Przesłuchanie u Samsonowa.
121. Zamknięcie w izolatorze.
122. Rozstrzelanie zakonnic.
123. Koniec głodówki.
124. Trupiarnia.
125. Grudziński w trupiarni.
126. Mieszkańcy baraku śmierci.
127. Historia Dimki.
128. Historia inżyniera M.
129. Boże Narodzenie w zonie.
130. Opowiadanie B.
131. Pobyt w Jercewie
132. Przeniesienie do izolatora
133. Śledztwo i bicie.
134. Wyrok sądu.
135. Pobyt w Aleksiejewce
136. Strajk 123 Polaków
137. Powrót do Jercewa
138. Ural 1942
139. Pożegnanie z przyjaciółmi i opuszczenie Jercewa.
140. Noc na dworcu w Wołogdzie.
141. Rozładowanie wagonu węgla w Buju.
142. Odwiedziny Krugłowej i romans z Fatimą Soloewą w Swierdłowsku.
143. Wizyta u szefa misji polskiej w Czelabińsku.
144. Rekrutacja w Ługowoje i opuszczenie ZSRR.
145. Epilog: Upadek Paryża.
146. Pobyt w Witebsku. Upadek Paryża
147. Spotkanie Jewrieja w Rzymie.
148. Spowiedź architekta. Ptak z przetrąconym skrzydłem

Inny świat - miejsce akcji


Miejsce akcji powieści „Inny świat” Herlinga Grudzińskiego to sowiecki łagier, położony na tere-
nach byłego Związku Radzieckiego. Obóz leży w Jercewie koło Archangielska i należy do tak zwa-
nego archipelagu Gułag, czyli podmiotu zarządzającego funkcjonującymi w ZSRR łagrami. Jerce-
wo należało do systemu łagrów kargopolskich, które leżały blisko Morza Białego. Oprócz tego au-
tor opisuje inne miejsca, w których przebywał przed dotarciem do łagru, na przykład więzienia w
Witebsku, Wołogdzie czy Leningradzie.

W ostatnich fragmentach pisarz opisuje też swoją drogę, którą przebył, by dołączyć do oddziałów
polskich w Ługowoje, a jego droga prowadziła między innymi przez Wołogdę, Buj, Czelabińsk,
Ural, Orsk czy Dżambuł. Sam epilog rozgrywa się już w Europie, w Rzymie, gdzie mężczyzna tra-
fił po wojnie. Przebywał wówczas w hotelu na zbiegu ulic Tritone i Corso Umberto.
Inny świat - czas akcji
Czas akcji jest bardzo sprecyzowany, ponieważ opisuje wydarzenia, które faktycznie miały miejsce
w historii. Wydarzenia trwają od końca lata w roku 1940, aż do chwili, w której narrator wstępuje
do polskich sił 12 marca 1942. Sam zaś epilog rozgrywa się w czerwcu roku 1945. Jak widać, wy-
darzenia niemal w całości mają miejsce podczas trwania II wojny światowej, epilog dzieje się zaś
krótko po jej zakończeniu w Europie. Wydarzenia rozgrywające się na terenie obozu obejmują za-
tem około dwóch lat. Autor przedstawia wiele wydarzeń nie w sposób linearny, a za to przywołując
liczne wspomnienia z wcześniejszych lat.

Motyw moralności
Motyw cierpienia
Motyw pracy
Motyw głodu
Motyw śmierci
Motyw buntu
Motyw miłości
Motyw nadziei
Motyw kata i ofiary

You might also like