You are on page 1of 1

NIE ŚPIJ BO CIĘ OKRADNĄ - CZYLI O INCEPCJI

Incepcja w reżyserii niezawodnego Christophera Nolana to jeden z najbardziej


ambitnych oraz fantastyczne dzieł amerykańskiego kina science -fiction ostatnich kilku lat.
Nolan wypuszczał w świat Incepcje, zaraz po premierze “Mrocznego Rycerza” który nie tylko
zarobił ogromne pieniądze, ale też został przez wielu widzów i krytyków uznany za jeden z
najlepszych filmów w historii kina - jak więc można się domyślać, oczekiwania względem
Incepcji, były ogromne. Jednak Nolan, podołał im wszystkim, tworząc nowe arcydzieło
kinematografii.

Pewnie każdy z nas chodź raz w życiu słyszał powiedzenie “Nie śpij bo cię okradną”
- żadne inne słowa, nie opiszą lepiej tego, co się w Incepcji dzieje, bowiem opowiada ona o
możliwościach ingerowania w ludzki umysł dzięki zaawansowanej technologii umożliwiającej
wpływ na marzenia senne. Skomplikowane, nieprawdaż? Sam tytuł, oznacza sen we śnie.
Dobrze, ale kto, co i komu chce ukraść we śnie? Leonardo Dicaprio, który wciela się w
główną postać - Cobba, który razem ze swoją ekipą, chce zaszczepić spadkobiercy
wielkiego majątku pewną ideę - która jak wirus - ma doprowadzić do upadku imperium ojca.
To co dzieje się później jest niezwykle intrygujące a przede wszystkim niezwykle
skomplikowane - zwroty akcji, jeden po drugim. Wystarczy chwila nieuwagi, chwila
odwrócenia wzroku od ekranu telewizora i nie wiadomo kto jest kim, czy jesteśmy we śnie,
czy może w rzeczywistości, a jak we śnie, to w którym śnie? Dodatkowo, sam autor i reżyser
filmu, nie ułatwia widzą zrozumienia jego dzieła, widz, do końca nie jest pewny jak kończy
się film…Tak naprawdę nie wiadomo, co się dzieje dalej. Nolan zachęca odbiorców do
samodzielnego wysnuwania wniosków, dając pole do popisu ludzkiej wyobraźni. Czy to
dobry zabieg? Na pewno jest ciekawy. Incepcja dorobiła się AŻ 4 oscarów za najlepsze:
zdjęcia, dźwięk, montaż dźwięku i efekty specjalne. Miimo tego, że nie przypomina
tradycyjnej strzelaniny to stało się tak pewnie dlatego, że liczba rozbijanych samochodów,
ścielących się trupów i wybuchów zdecydowanie przekroczyła dopuszczalną normę.

Podsumowując, Incepcja jest to FE-NO-ME-NA-LNY popis umiejętności nie tylko


samego reżysera czy też aktorów, ale również scenografów, kostiumografów oraz
kompozytorów. Wszystkie osoby które miały wkład w ten film, spisały się na piątkę z dużym
plusem. Film, mimo tego, że trwa aż 148 minut, czyli ponad dwie godziny, nie zanudza
fabułą w żadnej minucie. Jedno jest pewne, o Incepcji, łatwo zapomnieć się nie da.
Perfekcyjna iluzja w doskonałym wydaniu.

Starzyńska Malwina, 1PM.

You might also like