Professional Documents
Culture Documents
Stworzenie Świata Według Biblji (Komentarz)
Stworzenie Świata Według Biblji (Komentarz)
Andrzej Niemojewski.
Stworzenie Świata
Szukaj prawdy,
słuchaj prawdy,
ucz się prawdy,
kochaj prawdę,
broń prawdy, Według Bibiji.
aż do śmierci. (Komentarz).
JAN HUS.
WARSZAWA 1909.
Biblioteka Narodowa
Warszawa
30001004816312
— 4
gim krokiem będzie: wzmożenie owych pierwszych kształtów tej wiedzy, jej źródeł,
środków. jej pochodzenia, i mniemano, że święta
Ale przodkowie Kaznodziei na tern sta księga objawienia została napisana przez
nowisku nie stali. Jest pamięć rzeczy, wo jednego męża wybranego w chwili takiego
łali, gdyż sam Bóg ją objawił. Wierzyli, że objawienia, że jest całością samą w sobie,
Bóg wybranym mężom oszczędził trudu ba kartą wieczystej prawdy, spisem wyobra
dania. Mężowie ci, nim w ojczyźnie głos żeń samego Boga, nauką dla tych, co żyją,
zabierali, zawsze pierwej w odległych prze i tych, co się urodzić mają, Torą, skarbni
bywali krajach, które miały przy świąty cą wszystkich tajemnic przyrodzenia i że
niach uczelnie i bibljoteki. Nieśli tedy swe zatem od księgi przyrodzenia do księgi
mu narodowi skarby wiedzy ogólnej, ro objawienia mędrzec oczy swe skierować
niąc wiele po drodze i z trudem szczepiąc powinien.
śród swoich nabyte wiadomości. A gdy Księga ta, z secin ksiąg powstała, szła
umierali, wiedza nabyta mieszała się z wie potem w przekładach między inne narody.
dzą rodzimą, znacznie niższą; naród przy A te przekłady zacierały coraz bardziej „pa
stosowywał nalot wiedzowy do poziomu mięć rzeczy" t. j . dzieje właściwe jej pow
swych wyobrażeń. Mieszały się tedy pier stania. Ktokolwiek weźmie do ręki polski
wiastki egipskie, babilońskie, fenickie, przekład, dokonany przez Jakóba Wujka,
z pierwiastkami hebrajskiemi; twór ten wie ten ani jednej stronnicy owej sędziwej księ
dzowy, w ten sposób ze zmieszania pow gi nie będzie mógł należycie zrozumieć.
stały, rozwijał się dalej i urabiał i jeszcze A jako dla poznania organizmu czło
zmieniał, aż zaginęła doszczętnie „pamięć" wieka trzeba go było skalpelem i chemi-
- 6 — - 7 —
cznemi odczynnikami na poszczególne czę samym początku Księgi Rodzaju. W innych
ści składowe rozłożyć, tak też od 150 lat księgach znajdują się albo podźwięki tych
dzieje się anatomja Biblji i zestawianie za wersji, albo już melodje nieco odmienne.
wartych w niej mniemań z mniemaniami Aby czytelnik polski mógł zbliżyć się
pomników jej rówieśnych i starszych. Uro do oryginału, postanowiliśmy tekst, który
sła z tego wiedza, którą zwać możemy ma on zwykle przed oczami, to jest prze
b i b li s t y k ą . Wiedza ta mówi nam, że kład Wujka, objaśnić werset za wersetem,
z pism Starego Testamentu da się wydzie następnie przytoczyć osobno te ustępy in
lić jako odrębną całość opowieść o stwo nych ksiąg biblijnych, które z owemi wer
rzeniu świata. sjami stoją w związku.
Ale opowieść ta nie jest bynajmniej
jednolita. Kto ma przed sobą oryginał he
brajski, ten wyraźnie postrzega, że miast
jednej mamy dwie opowieści, bardzo różne.
Że obie opowieści znowu różnią się wiel
ce od pojęć o stworzeniu świata, które
spotykamy w późniejszych księgach biblij
nych. Dwie tradycje zrodziły dwie wersje
o stworzeniu świata; jedna wersja pocho
dzi z krainy obficie nawodnionej, druga
z krainy pustynnej, której mieszkańcy łakną
deszczu. Obie te wersje znajdują się na
— 8 —
był obchód pogrzebny po wielkim Hekto
rze", przekł. Dmochowskiego. Pieśń Nibe-
lungów 1,1: „Uns ist in alten maeren wun-
ders viel geseit"—XXXV1II.2444: „Hier hat
die Maer' ein Ende: das ist der Nibelun-
I. gen Lied", przekł. H. A. Junghansa. Hero-
UKSZTAŁTOWANIE ŚWIRTR NR WODRCH. dot, Księga Dziejów I: „Herodota z Hali-
karnasu wykaz badań to zmierza"—„Ten
jest obyczaj u nich objatowania etc", przekł.
I, 1. Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię. A. Bronikowskiego. Hipokrates, Dwie księ
gi, § 5: ,,W miastach znowu, położonych
Tytuł opowieści o stworzeniu świata, przeciwko wiatrom"—„Tak więc mają się
któremu odpowiada zwrot zakończeniowy: sprawy w rzeczonych miejscowościach",
„Te są zrodzenia nieba i ziemi, gdy były przekł. Dr. Henryka Łuczkiewicza. Józef
stworzone" (11,4). Takie „wstępy" i „za Flawjusz, Dzieje wojny żyd. przeciwko Rzym.
kończenia" są znamienne dla literatury IV,X,1: „Ale i Rzym był na owe czasy wiel-
ustnej, następnie przechodzą do literatury kiemi niepokojami poruszony".—„Oto jak
rękopiśmienniczej i znikają zwolna dopiero wówczas wyglądało w ltalji'', przekł. A. Nie-
w prozie literatury drukowanej, albowiem mojewskiego. Mickiewicz, Pan Tadeusz I:
w poezji zachowują się niemal do naszych „Litwo... dziś piękność twą w całej ozdo
czasów (Ujada 1,1: „Achila śpiewaj, Muzo, bie widzę i opisuję"—XII: „I ja tam z gość
gniew obfity w szkody" — XXIV,806: „Ten mi byłem... a com widział i słyszał w księ-
10 - —u—
gi umieściłem").—„Na początku" w orygi
czeniu liczby pojedynczej; od starosemic-
nale „Bereszit", hebrajski tytuł pierwszej
kiego „El", Cel (Fr. Delitsch, Babilon i Bi
księgi Mojżeszowej od wstępnych słów,
blja, str. 51); więc Los, Fatum, Mojra, Al
jak drugiej „Szmos'', trzeciej ,,Waikro",
lach; sanskryckie „badż", dzielić, „bhaga",
czwartej „Bemidbor", piątej „Dworim".
pomyślność, szczęście, pan, bóg; zendzkie
Znaczenie „Bereszit" jest: w pierwszym
„bagha", część, udział, bóg (Jan Karłowicz,
czasie, odpierwa.—„Stworzył", w oryginale
O człowieku pierwotnym, str. 122). A za
„boro", właściwie: skroił, ociosał, ukształ
tem w „Elohim" obok pojęcia istoty, która
tował; domyślnik: z czegoś. Pojmowanie
„mówi" językiem codziennym ludzi (Gun-
stworzenia „z niczego" zjawia się dopiero
kel, Genesis, Getynga 1902, str. 94), mamy
we wtórych księgach Machabejskich V1I,28:
jak gdyby przebłysk tego, co dziś nazwa
„Proszę, synu, abyś poyźrzał na niebo y na
libyśmy „zespołem warunków". — „Niebo
ziemię, iż to Bóg z niczego uczynił, y ro-
i ziemię", właściwie „niebiosa (haszama-
dzay ludzki" (Wujek); List św. Pawła do
im) i ziemię", wyrażenie oznaczające: świat
Żydów, XI,3: „Rzeczy, które widzimy, nie
(kosmos) jako całość; tę całość określano
stały się z rzeczy widzialnych, ale z nicze
niekiedy: niebo, ziemia i morze.—Wadliwa
go" (Biblja Berlińska). Ustala to mniema
składnia polska „stworzył Bóg" pochodzi
nie jako dogmat czwarty Sobór Laterański
z przekładu dosłownego. W oryginale ten
1215 roku. „Boro", ukształtował, znaczyć
werset nagłówkowy można pojmować tak:
tu może równie dobrze czas przeszły, jak
„boro", stworzyć, bezokolicznik o znacze
i bezokolicznik, ukształtować. — „Bóg",
niu rzeczownika; ponieważ podmiot „Elo-
w oryginale „Elohim", liczba mnoga o zna-
- 12-
sje o jego powstaniu, aż wreszcie jedną
hoorec" (niebiosa i ziemię, czyli świat) są
z nich uznano za właściwą.
złączone z wyrazem bezokolicznym „boro",
stworzyć (p. Gram. jęz. hebr., Sarnicki,
Lwów 1906, str. 309), przeto dosłownie po I, 2. R ziemia była pusta i próżna: i ciem
polsku powinno brzmieć: „Odpierwa ukształ ności były nad głębokością: a Duch Boży una-
towanie Elohimowe świata", wyrażone zaś szał się nad wodami.
poprawnie: „Pierwotne ukształtowanie świa
Tu rozpoczyna się opowieść wedle
ta przez bóstwo", czemu, jak już zazna
wersji poludniowo-babilońskiej: mit o stwo
czyliśmy, odpowiada końcowe: „Te są zro
rzeniu świata na wodzie w przeciwstawień
dzenia niebios i ziemi, gdy były stworzo
stwie do mitu północnego o stworzeniu
ne". W tym tytule zawarte jest właściwie
świata na pustyni (Zimmern, Bibl. u. babyl.
pytanie: Jak Bóg najpierw załatwił się
Urgesch., Lipsk 1903, str. 17). Mit ten we
z uporządkowaniem świata? Tytuł biblijny
dle teorji Bastiana, szukającego dla legend
zapowiada dopiero, że o tym czynie będzie
ojczyzny, t. j . podłoża naturalnego, pocho
mowa, ale czynu samego jeszcze nie przed
dzi z Mezopotamji jako kraju aluwialnego,
stawia. Rzecz prosta, że ów tytuł jest star
ziemi.dorocznych zalewów, potopów, „wiel
szy od tekstu opowieści, od tekstu zaś
kich wód". „Wszystkie kraje były pod
młodszym jest zwrot końcowy: „Te są zro
morzem", czytamy w podaniu babilonskiem
dzenia", w tern znaczeniu, że znacznie
o stworzeniu świata (Winckler, Keilinschr.
wcześniej zjawić się musiało pytanie, jak
Textbuch, Lipsk 1903, str. 98). Wszystkie
świat powstał, następnie tworzyły się wer-
starosemickie kosmogonje wyprowadzają
— 15 —
- 14 —
świat z prawód. — Łącznik „a" (a ziemia
w czasie wiosennego porównania dnia z no
była pusta i próżna) jest właściwością ję
cą ukazywało się w konstelacji Byka (po-
zyka hebrajskiego, nie mającą u nas należy
! rów. Jeremias, Das Alte Testament im Lichte
tego odpowiednika i w większości wypad
d. a. Orients, Lipsk 1906, str. 66). Teho-
ków nie powinien być wcale tłumaczonym.
I mot, potwór morski, Lewiatan. Mamy więc
Stanowiące całość księgi Mojżeszowe II, III
jak gdyby resztki podania, że ziemia była
i IV zaczynają się od tego łącznika. Cylkow
pierwotnie potworem, zanurzonym w pra-
niepotrzebnie wszędzie go tłomaczy, np.:
„I usłyszał to Reuben, i ocalił go z ręki I oceanie. Wszystkie kosmogonje Starożytne
ich, i rzekł" (Gen. XXXVII,21). — „Były", go Wschodu mówią o pierwotnych wodach,
tego w oryginale niema. — Wujka wyraże w których roiły się potwory, walczące
nie „pusta i próżna" Cylkow poprawia na z bogami, a najdzielniejszy z bogów po-
„zamętem i bezładem". W oryginale jest I skromił je i utworzył z nich świat.—„Cie
„tohu wabohu", czyli: ziemia była „tohu" mności (były) nad głębokością", w orygi-
i „bohu", co pochodzi od „Tehomot" i „Be- I nale: „ciemność na licu Tehom'u". Hebraj-
hemot". Behemot, byk wodny, u Egipcjan: j skie „Tehom" oznacza: praocean; odpo
p-ehe-mou, później u Żydów zwany także: wiada to babilońskiemu „tamtu", morze,
szor hab-bar t. j . dziki byk z potężnemi ro i „Tiamat", potwór morski płci żeńskiej,
gami, co byłoby wskazówką, że mit ten po z którego bóg Marduk świat stworzył w ten
wstawał na gruncie żydowskim około 3000— | sposób, że „jak rybę" przeciął przez pół
2500 lat przed naszą erą, czyli w astralnej i z jednej połowy zrobił niebo a z drugiej
„epoce byka" t. j . w epoce, kiedy słońce f ziemię (mi-is-lu-uś śa is-ku-nam-ma śa-ma-
ma u-sa-al-lil).—,,Duch Boży", w orygina-
- 16 - STW0RZENIE ŚWIATA. jy 2
le: ruach Elohim, czyli: wiatr, tchnienie dryjski (Traktaty, Paryż 1552) żyjący w pier
Elohimowe.—„Unaszał się", w oryg. „me- wszej polowie pierwszego wieku naszej ery,
rahefes", płodził, wylęgał. Echo podania powiada: Słowo (Logos) to Bóg (str. 407),
o powstaniu świata z jaja, zapłodnionego to obraz Boga (str. 4 i 563), to pierworo
przez Bożego Ptaka.—Oto opis p i e r w o - dny syn Boga (str. 132), w Słowie są za
s t a n u świata. Tak było „na początku", warte wszystkie idee świata (str. 3), Słowo
nim świat przyjął kształt obecny. jest czynnikiem powstania świata (str. 307),
Słowo było pośrednikiem pomiędzy Bo
I, 3. I rzekł Bóg: niech się stanie światłość: giem a ludzkością (str. 346 i 391) i t. p. Wedle
i stała się światłość. wstępnych wersetów ewangielji według św.
Jana ucieleśnionem Słowem Boga jest Je
Tu dopiero zaczyna się kształtowanie zus Chrystus. Stąd Słowo pojmowano ja
świata, ,,krajanie", odpowiadające czynności ko „pośrednika" między Stworzycielem
babilońskiege Marduka, wedle zaś kosmo- a Stworzeniem. — „Światłość" bez źródła
gonji hebrajskiej: porządkowanie, rozdzie światła. Hebrajczycy wierzyli, że światło
lanie, systematyzowanie.—,,Niech się sta nie pochodzi od słońca. U Babilończyków
nie", hebrajskie „ihi", jest zaklęciem; to słońce (Szamasz) było bóstwem. Promie
twórcza moc słowa, Logosu. Po polsku niowanie z siebie światłości jest „znamien
możnaby rzecz tak wyrazić: „Bądź światło" ną" cechą bóstwa, więc Żydzi jako prze
i zaraz „było światło". To „słowo" staje ciwnicy religji astralnej na pochodzenie
się wedle późniejszych wyobrażeń „ciałem" światła od słońca godzić się nie mogli.
i „mieszka między nami''. Filon aleksan- Światłość i ciemność są istnieniami od-
- 18 - — 19 —
rębnemi, samobytnemi. W Księdze Hio ności jest całkiem wyraźnie zaznaczone.—
ba (XXXVIII, 19) czytamy: „Na której dro Elohim powiada do siebie: „ki tow", „że
dze światłość mieszka a Giemności, które dobre", z czego wynika, że mogło być „nie
jest miejsce"? Elohim właściwie tu tylko dobre". Antropopatyzm, czyli ludzkie od
je rozdziela, gdyż były zmieszane ze sobą. czuwanie. Tak człowiek, gdy dzieła do
Stara obserwacja natury, dobra, tylko wnio konał, rzuca okiem na całość badając, czy
sek z obserwacji błędnie wysnuty. Postrze dobrze wypadło. — „I przedzielił światłość
gano słusznie całkiem, że słońce zaszło, od ciemności", stwierdzenie dokonania te
lub jeszcze nie wzeszło, a jednak istnieje go czynu.
światło jak gdyby zmieszane z ciemnością, I. 5. I nazwał światłość dniem a ciemność
że widać przedmioty, aczkolwiek z niedo l
stateczną wyrazistością. Było to niesły nocą. I stał się wieczór i zaranek, dzień jeden.
chanym postępem wiedzy ludzkiej, gdy ży Wyjaśnienie pochodzenia dnia i nocy.
jący w pierwszym wieku naszej ery Plin- Bóg daje, jak powiada Gunkel, definicję
jusz Starszy powiedział: „Neque aliud esse tego, co to jest dzień i co to jest noc.
noctem, quem terrae umbram" (Noc nie Wedle ówczesnych wyobrażeń ziemia była
i^st niczem innem, tylko cieniem ziemi— płaska, stanowiła cały świat, po za jej krąż
Hisi. Natur. 11,7). kiem nie istniało nic, prócz chyba taje
mnych a potężnych potworów. „Nazwy"
4, I ujrzał Bóg światłość, że była dobra: dwóch pór doby ustala sam Elohim; nazwa
i przedzielił światłość od ciemności. jest rzeczą wielkiego znaczenia, ma w tej
Tu owe oddzielenie światłości od ciem- opowieści pochodzenie boskie, tkwi w niej
— 21 —
- 20
pierwiastek zaklęcia. Dzięki temu stała się potrzeb.—„Utwierdzenie", w oryginale „ro-
doba t. j . „wieczór i zaranek". U Żydów kija", firmamentum w łacinie, stereoma
nowa doba rozpoczyna się od początku no w greczyźnie, sklepienie, sklepisko. Hiob
cy a upływa z końcem dnia. Najpierw by pyta człowieka: czyś z nim (Bogiem) „wy
ło ciemno a potem jasno, stąd podział do deptywał" sklepienie, aby było mocne, jak
by konsekwentny. Tym sposobem stał się ulane zwierciadło? (XXXVII, 18). U później
„dzień jeden" (jom ehod), nie dzień „pier szych pisarzy czytamy o kopule „kryszta
wszy", ale dzień jako jednostka. — Mamy łowej". „Niebo" (niebiosa) pojmowano re
zatem na początku bytu istnienie świata ja alnie jako rozpościerające się nad ziemią
ko materjału surowego. Elohim zaczyna twarde sklepienie. — Ponieważ teologowie
twórczą pracę swoją od oświetlenia owego nie wiedzieli, że werset pierwszy Księgi Ro
pierwostanu. Najpierw musiało stać się dzaju jest tytułem opowieści, przeto mnie
„jasno". Ludzkie pojęcie rzeczy i ludzki mali, że stworzenie nieba i ziemi w owym
sposób postępowania. Dopiero teraz Elo właśnie wersecie j u ż zostało opisane, po
him tworzy „niebiosa". tem zaś nastąpiło tylko stworzenie różnych
szczegółów. Wobec tego powstał kłopot,
I. 6. I rzekł Bóg: Niech się stanie utwier gdyż mowa jest w pierwszym rozdziale
dzenie między wodami a niech przedzieli wo Księgi Rodzaju o dwóch niebach, tam (1,1) i tu
dy od wód. (I,6>; więc starano się wytłomaczyć, że nie
bo pierwsze z wersetu 1,1 jest niebem ja
Ludzki sposób układania planu przed ko siedzibą aniołów, niebo zaś w werse
czynem, co wynika z dostrzeżenia pewnych cie 1,6 firmamentem, czyli widzialnem skle-
- 22 — - 23 -
pieniem. Tłomaczenie takie jest naturalnie nad powietrzem myślano i było nawet bó
błędne, jest—teologją, naginaniem tekstu do stwo powietrza Szu. Muzeum w Turynie
potrzeb doktryny. — Następuje „rozdziele posiada płaskorzeźbę, która przedstawia
nie" wód, jak odbyło się przedtem „roz Boga Ziemi w postawie leżącej. Nad nim
dzielenie" światłości i ciemności. Jedne wo unosi się Bogini Niebios, której ciało jest
dy pozostają w dole, na ziemi, w których zdobione gwiazdami. Między niemi widnie
ona jeszcze się pławi, drugie gromadzą się je bóg powietrza Szu, który Boginię Nie
nad firmamentem jako materjał przyszłych bios dźwiga rękami do góry tak, że tylko
„deszczów". W ten sposób wytłomaczono końcem stóp i rąk dotyka ziemi w miej
sobie tajemnicę „ulewy"; Bóg otwiera śluzy scach widnokręgu, symbolizując właśnie ten
niebieskie i woda się „ulewa"; gdy deszcz widnokrąg (p. Jeremias, j . w., str. 7 i 146).
spadł w ilości dostatecznej, Bóg „zamyka" To, co wiedza babilońska i egipska postrze
śluzy (Gen. VII, 11 i VIII, 2). — W kosmo- gała i nad czem myślała, sztuka ubierała
gonji żydowskiej niema wspomnienia o stwo w kształty plastyczne a ludowi podawano
rzeniu „powietrza" (Dr. W. Miklaszewski, w formie religji. Hebrajczycy naukami nie
Co mówi Biblja o powietrzu, N* 56 Myśli zajmowali się wcale, sztuką gardzili a sku
Niepodległej). Biblja jak gdyby w ogóle tkiem tego religijna ich kosmogonja była
nie zauważyła tego żywiołu, zna tylko ów tylko słabem echem tego, co się w kultu-
żywioł wtedy, gdy ujawnią się w nim prą ralniejszych bez porównania sąsiedztwach
dy w postaci wiatru lub huraganu, albo też dokoła nich działo.
mówi o powietrzu morowem. Jest to tern
znamienniejsze, że obok w Egipcie dużo
- 25 -
I, 7. I uczynił Bóg utwierdzenie, i przedzielił I, 8. I nazwał Bóg utwierdzenie niebem. I był
wody, które były pod utwierdzeniem, od tych, wieczór i zaranek, dzień Wtóry.
które były nad utwierdzeniem. I stało się tak.
A zatem „nazwa" sklepienia, czyli fir
Plan wykonany; „stało się tak", jak mamentu, pochodzi od Boga. Jest rzeczą
zamierzył. Wyraźnie „wajaas", „i uczynił", wielce znamienną, że w drugiej wersji bi
tak też Cylkow tłomaczy; „wajabedil", blijnej o stworzeniu świata (jahwistycznej),
,,i przedzielił"; w obu wypadkach czynno wszelkie „nazwy rzeczy" pochodzą od czło
ści mechaniczne, odbicie wyobrażeń chal wieka i to na wyraźne postanowienia Bo
dejskich mitów, gdzie ta „praca" jest bar ga (II, 19, 20). — Dokonana jest czynność
dzo szczegółowo opisana (Winckler, Keil- twórcza dnia wtórego, który to dzień jest
inschr. Textb., • str. 121 i nast). — Elohim znowu ściśle określony jako „wieczór i za
część praoceanu umieścił nad sklepieniem. ranek". — Niektórzy mniemają, że Bóg do
Wody tam umieszczone starczyć muszą na konywał czynności w nocy, gdyż po każdej
zawsze, na późniejsze ulewy potopu, nigdy z nich następuje zwrot, że „nastał zaranek".
ich nie ubywa. Tak samo brak później Interpretacja mylna. Jest to tylko stwier
wytłomaczenia przyczyn „przybierania" dzenie, że „stał się", był, miał miejsce—
i „opadania" wód na ziemi. Wody „spły wieczór i zaranek, czyli, że następowały po
wały" w dół: to wystarczało starożytnemu sobie zwykłe pory doby żydowskiej, liczo
Hebrajczykowi. nej od wieczoru jednego do wieczoru na
stępnego.—„Stało się tak", lecz Elohim tym
razem nie mówi „ki tow", że dobre.
— 26 — — 27 -
I, 9. Potem rzekł Bóg: Niech się zbiorą Wo
I, 10. I nazwał Bóg suchą ziemią, a zebranie
dy; które są pod niebem, na jedno miejsce:
wód przezwar morzem. I widział Bóg, że było
H niech się ukaże sucha. I stało się tak.
dobre.
— 34 -- — 35 —
fundamenty ziemi? Kto zamknął morze, gdy gdzie mowa o konstelacjach i gdzie w for
się wyrywało jakoby z żywota wychodzą mie poetyckiej mamy opisany stan nieba,
ce? Gdym kładł obłok szatę jego i mro oraz w Nowym Testamencie w Apokalipsie
kiem jako pieluchami dziecinnemi obwijał"? Jana, gdzie przebija się cała ówczesna wie
(Hiob XXXVIII,2—9). Tak samo pisze nasz dza astronomiczna, jak to wykazał Mikołaj
wielki Mickiewicz: „O kołach, o sprężynach Morozów (Otkrowienje w grozie i burie,
rozum was naucza, lecz nie widzicie ręki Moskwa 1907, wyd. drugie).
i klucza". „Zmienia się blask i ciemność
jako straż pułkowa, ale gdzież są wodzo I, 15. Rby świeciły na utwierdzeniu nieba
wie, co jej rozkazali"? I tu i tam polot fan a oświecały ziemię. I stało się tak.
tazji znacznie przewyższa polot badawczo-
ści.—Światłość istnieje w Biblji, jak już Więc jednak prócz tego mają oświe
zaznaczyliśmy, odrębnie od ciał świecących; cać ziemię! Tego spostrzeżenia, przeciwne
one dnia nie czynią, tylko ustalają jego go ówczesnej teologji, nie może się wy
granice. Służą do obliczania dni, lat, epok, rzec uczciwy człowiek biblijny. Nie umie
są niejako instrumentami astronomicznemi, sprzeczności usunąć, więc zostawia obie
danemi człowiekowi przez Elohima. Ale fikcje obok siebie. Jest tak i tak. Nie wie
Hebrajczycy posługiwali się temi instrumen zresztą, dlaczego owe ciała świecą. — Po
tami przeważnie tylko dla ustalania świąt stanowienie Elohima zapadło i stało się
i pór obrzędowych. Ślady orjentacji astro wedle owego postanowienia, aczkolwiek
nomicznych znajdujemy w Starym Testa nowa ujawnia się w dalszym ciągu sprze
mencie jedynie u Ezechjela w rozdziale X, czność.
— 36 - - 37 -
I, 16. I uczynił Bóg dwa światła wielkie: stosunek „wymiarów" obu tych ciał astral
Światło Większe, aby rządziło dzień, i świa nych, lecz tylko o siłę blasku.—Pojęcie ce
tło mniejsze, aby rządziło noc: I gwiazdy. lowości wywraca istotny stan rzeczy i two
rzy taką logikę na opak: nie dlatego, że
Wyraźnie „uczynił" (Wujek), „utwo istnieje ruch ciał niebieskich, człowiek może
rzył" (Cylkow), „wajaas". Czynność „za sobie urządzić kalendarz, ale dlatego, że
klinania" ustępuje czynności mechanicznej, człowiekowi jest potrzebny kalendarz, ciała
o której mówi mit babiloński, opowiadają niebieskie odbywają ruchy.—Gwiazdy mają
cy o stworzeniu świata przez Marduka.— bardzo małe znaczenie, są zaledwie wspo
Światła te mają „rządzić" dniem i nocą, mniane.
Cylkow tłomaczy ,,dla panowania dniem",
lememszeles ha-jom, przekład z powodu \, 17. I postawił je na utwierdzeniu nieba, aby
hebraizmu niejasny, powinno być: nad dniem. świeciły nad ziemią.
Słońce ma zatem niejako kroczyć na czele Wyraźnie „i postawił" (Wujek), „umie
światłości a księżyc na czele ciemności, ścił" (Cylkow), „weiten". Znowu czynność
aby następowały poszczególne pory doby. mechaniczna a nie zaklęciowa. Znaki mu
Mit babiloński jest daleko dokładniejszy, szą być „widne", więc może dlatego świecą.
gdyż Marduk odrazu ustanawia różne wzglę
dem siebie położenia słońca i księżyca, I, 18. Żeby rządziły dzień i noc, i dzieliły świa
więc lunacje (Winckler, j . w., str. 122).— tłość od ciemności. I Widział Bóg, iź było dobre.
Księżyc jest światłem „mniejszem" od słoń Człowiek pierwotny „rozmawia" ze
ca; nie chodzi tu bynajmniej o rzeczywisty wszystkiem, ze sobą, z martwemi przed-
— 38 —
czór, i stał się zaranek".—Znowu przykład
miotami. Tak samo Elohim.—Moment za niewłaściwego podziału tekstu na wersety.
chodu słońca jest ważny, dotąd na Wscho
dzie obwieszcza go strzał armatni, jak
I, 20. Rzekł teź Bóg: Miech wywiodą wody
gdzieindziej moment południa. —Lud rolny,
płaz duszy żywiącej i ptactwo nad ziemią
spojrzawszy na słońce, z pewną ścisłością
pod utwierdzeniem nieba.
oznacza godzinę. Mieszczanin wedle jego
zdania słońca nie widzi, jest niejako ślepy „Też" jest znowu dowolnym przekła
na jego ruchy.—Elohim postanawia, zamiar dem łącznika „i".—Świat zwierzęcy nastaje
swój zamienia w rzeczywistość, umieszcza po roślinnym, dostarcza bowiem pierwsze
zegar nocny i zegar dzienny na firmamen mu pożywienia, materjału do legowisk
cie i bada, czy jest dobrze. Rzecz zna i gniazd, miejsc dla ukrycia się i t. p.—
mienna, że czyni to bezpośrednio po so „Niech wywiodą" przekład błędny, w ory
bie; wcale nie jest powiedziane, by słońce ginale „iszrcu", niech się zaroją.—„Dusza",
umieścił na firmamencie w dzień a księżyc w oryginale „nefesz"; krew jest duszą zwie
w nocy. Babiloriczyk przy tej sposobności rzęcia. „Wszakże mięsa z duszą jego, która
zaznacza wszystkie ważniejsze punkty swej jest krew jego, jeść nie będziecie" (Gen.
astronomji, mówi o stworzeniu konstelacji, IX, 4). Żydzi też do dnia dzisiejszego krwi
pasa zwierzyńcowego i t. p. (dam) nie spożywają. — „Dusza żywiąca"
(żyjąca) może oznacza duszę „tętniącą",
I; 19. I stał się wieczór i zaranek, dzień czwarty. skoro odpowiednikiem tej duszy jest krew.—
Tu przekład Wujka jest bardzo niedosko-
W oryginale potworzenie: „I stał się wie-
- 41 -
— 40 —
nały i uniemożliwia należyte zrozumienie I, 21. I stworzył Bóg wieloryby wielkie,
tekstu. Już wyżej zauważyliśmy, że błędnie i wszelką duszę żywiącą i ruszającą się, którą
jest „niech wywiodą wody" (niech się za- wywiodły wody według rodzaju ich: I wszel
roją wody); następnie czytamy: „i wszelkie kie ptactwo wedle rodzaju jego. I Widział Bóg,
ptactwo", co znaczyłoby, że ptactwo ma źe było dobre.
wyjść z wody, gdy w oryginale hebrajskim
czytamy: „i niech lata ptactwo". Elohim Moglibyśmy, trzymając się ściśle zna
wydaje tedy dwa rozkazy (sobie), jeden, czenie słów, tak ten ustęp po polsku od
aby zaroiły się wody, drugi, aby zaroił się dać: „I ukształtował Bóg... wszelką duszę
przestwór podniebny. — Człowiek biblij żywiącą... którą zaroiły się wody". Trudno
ny nie wie i nie pyta, jaka w rzeczywisto rozstrzygnąć, co tu idzie na karb stylu a co
ści mogła być kolejność pojawiania się ma iść na karb filozofji.—„Wieloryby1' (wiel-
tworów organicznych na ziemi; on wszy ko-ryby), w oryginale „taninim", morskie
stko—zastał, Elohim prawdopodobnie tak węże, krokodyle, potwory.—Tu znowu nie
wszystko utworzył, jak człowiek zastał.— ma nic o wywiedzeniu ptactwa z wód.—
Ale wydany rozkaz Elohim sam spełnia ni Widzimy natomiast wywiedzenie z wód
by jakaś kosmiczna siła twórcza. pewnych innych istot, gdy potem ujrzymy
wywiedzenie pokrewnych im z ziemi.—
Bądź co bądź to ciągłe powtarzanie „we
dług rodzaju ich" jest znamienne i świad
czy o ubóstwie obserwowanych „rodzajów"
pod względem ilościowym. Podróżnictwo
— 42 — — 43 —
nowszych wieków otworzyło oczy człowie I, 24. Rzekł też Bóg: Miech zrodzi ziemia
kowi na to zagadnienie. „Każdy żeglarz duszę żywiącą według rodzaju swego: Bydło
przywoził wieści o nowych gatunkach zwie i płaz i bestje ziemne, według rodzajów
rząt,, (A. D. White, Dzieje walki wiedzy swoich. I stało się tak.
z teologją, N* 19 Myśli Niepodległej, str.
„Też" miast „i".—Sprzeczność pomię
307).
dzy „niech zrodzi" a w następnym werse
I, 22. I błogosławił im mówiąc: rośćcie i mnóż cie ,,i stworzył Bóg".—Wszystkie zwierzę
cie się i napełniajcie wody morskie: I ptactwo ta mają „duszę żywiącą", płynie w nich
niech się mnoży na ziemi. krew.—Mit babiloński mówi o stworzeniu
„krowy i cielaka jej, owcy i jagnięcia jej
Elohim daje tworom wodnym i powie (Winckler, j . w., str. 99). — „Bydło", be-
trznym błogosławieństwo, by się mnożyły; hemoh, zwierzęta obłaskawione, odrazu
takiego błogosławieństwa nie udziela zwie stworzone jako obłaskawione (Gunkel, jak
rzętom lądowym, dopiero człowiekowi (I, w., str. 97).
28).—„I błogosławił", opuszczone „Bóg".
I, 25. I uczynił Bóg bestje ziemne Według ro
I, 23. I stał się wieczór i zaranek, dzień dzajów ich, i bydło i wszelki ziemiopłaz we
piąty. dług rodzaju swego. I widział Bóg, że było dobre.
,,Waihi erew, waihi woker": i stał się Znowu „uczynił" „wajaas", sprzeczne
wieczór i stał się zaranek.—Werset ten na z poprzedniem „niech zrodzi". — Błogosła
leży do wersetu poprzedniego. wieństwa dla rozradzania się brak.—Wszy-
- 44 - - 45 -
stko jest „dobre".—Ale czynność dnia tego co Hebrajczyków od Persów, czyli zna
nie zakończona. Bóg tworzy tego samego cznie później.—„Na wyobrażenie i na po
dnia człowieka. dobieństwo nasze" istnieje również w mi-
tologji babilońskiej (Jeremias, j. w., str. 167),
I, 26. I rzekł: uczyńmy człowieka na wyobra jeszcze wyraziściej w mitologji egipskiej.
żenie i podobieństwo nasze: R niech przeło W babilońskim eposie Gilgamesz czytamy
żony będzie rybom morskim, i ptactwu po o stworzeniu człowieka z gliny na podo
wietrznemu, i bestjom, i wszystkiej ziemi, bieństwo tworzącego (lepiącego) bóstwa.
I nad wszelkim płazem, który się płaza U Egipcjan bóg, lepiąc człowieka, posłu
po ziemi. guje się narzędziami garncarskiemi. Takie
„I rzekł", opuszczone „Bóg".—Uczyń same pojęcia panowały u starożytnych Hel
my człowieka na wyobrażenie i podobień lenów.—Człowiek jest panem stworzenia,
stwo nasze, liczba mnoga, nie ulegająca wszystkie twory są mu poddane, jest tedy
żadnej wątpliwości i uznana za taką przez wyniesiony ponad wszystkie stworzenia.—
wszystkich orjentaiistów. Wobec liczby Taka władza czyniłaby go ,.podobnym Bo
mnogiej „Elohim" całość nabiera tu znacze gu", ale nie to jest tu skalą porównawczą.
nia bardzo starożytnego: „I rzekli Elohimo- Człowiek jest podobny do Boga popro-
wie: uczyńmy człowieka na wyobrażenie stu—kształtem. Izraelici mówili o uszach,
nasze". Nie może tu być, jak zauważył rękach, nogach, języku, ustach Boga, pó
Gunkel (Genesis, str. 98), pluralis majesta- źniejsza teologja badała nawet „wymiary"
ticus, liczba mnoga, w jakiej wyraża się członków Pana Boga. Przeciwko kultowi
o sobie władca, gdyż zwrot taki przyszedł takiego „Elohima" powstał potem kult Du-
- 46 - 47 —
cha (Jahwy), aczkolwiek Żydzi nigdy nie tłomaczenia nie znajdziemy, jak tylko to,
mogli się zupełnie wyzwolić z wyobrażeń że obcy mit został przystosowany do kos-
antropomorfistycznych. Prorocy uważali, mogonji swojskiej, przyczem teologja miała
że „bluźnierstwem" jest czcić Boga, uczy zawsze wymówkę, iż skoro mowa o „po
nionego ręką rzemieślnika, który posługi dobieństwach", to może być mowa także
wał się młotkiem i dłutem, ale nie byli i o „różnicach". Dorpacki profesor Ale
w stanie zapobiec czci Boga, uczynionego ksander Oettingen, teolog, broniąc w wykła
ręką rzemieślnika, który posługiwał się na dach statystyki moralnej kary cielesnej
rzędziami pisarskiemi. i przytaczając zdanie przeciwników tej ka
ry, którzy mówili, iż nie należy bić czło
I, 27. I stworzył Bóg człowieka na wyobra
wieka, ponieważ jest stworzony na obraz
żenie swoje: Na wyobrażenie Boże stworzył
i podobieństwo boże, zawsze pół żartem
go: Mężczyznę i białogłowę stworzył je.
pół serjo wyjaśniał, że przecież ta część
Wszystkie mitologje starożytne mówią ciała, w którą się bije, niekoniecznie ma
o stworzeniu pierwotnej pary ludzkiej, z któ być stworzona na obraz i podobieństwo
rej rozrodziło się całe plemię ludzkie.— boże.—Nie poruszamy tu całej scholastyki
Nasuwało się już nieraz pytanie, jak należy średniowiecznej, która zastanawiała się nad
rozumieć „podobieństwo" osób różnej płci tem, czy Adam miał pępek, czy nie, albo
do Elohima, czy Elohimów, bo aczkolwiek wiem był stworzony a nie urodzony.
mitologje Żydów okalające znały bogów Dla nas bowiem miarodajną jest tu teorja
i boginie, Żydzi wierzyli tylko w Boga je Straussa, wyłożona jasno w jego wielkiem
dnego i płci męzkiej. Zdaje się, że innego dziele „Das Leben Jesu", że nie chodzi
- 48 - STWORZENIE ŚWIATA 4g 4
o to, jak się rzeczywiście rzecz miała, lecz I, 29. I rzekł Bóg: Oto dałem wam wszelkie
o to, jakie podania się wytworzyły i do ziele rodzące nasienie na ziemi, i wszystkie
nas doszły. Jak było w rzeczywistości, na drzewa, które same w sobie mają nasienie
to pytanie mają dać odpowiedź przyrodni rodzaju swego, aby wam były na pokarm.
cy; orjentalistyka a zatem i biblistyka od
Werset ten bezwarunkowo stanowi ca
powiadają na pytania nie jak było, lecz jak
łość z wersetem następującym a oddzielo
się o tern wyrażają pomniki starożytnego
ny został od tamtego tylko ze względów
piśmiennictwa.
teologicznych, które kazały wszędzie wy
I, 28. i błogosławił im Bóg, i rzekł: Rośćcie nosić człowieka ponad zwierzęta.
i mnóżcie się, i napełniajcie ziemię, a czyń
cie ją sobie poddaną: I panujcie nad rybami I, 30. I wszystkim zwierzętom ziemnym,
morskiemi, i nad ptactwem powietrznem, i nade i wszystkiemu ptactwu powietrznemu, i wsze-
wszemi zwierzęty, które się ruchają na mu, co się rusza na ziemi, i w czemkolwiek
ziemi. jest dusza żywiąca, aby miały co jeść. I stało
się tak.
Po „i rzekł" opuszczone „do nich
Bóg".—Charakterystyczne wyliczanie szcze Powodem rozdzielenie tych dwóch
gółów władztwa człowieka. — Podział na wersetów było wyrażenie „dusza żywiąca",
wersety zupełnie wadliwy, gdyż „I błogo „nefesz chajoh". Tu bowiem wyraźnie
sławił im Bóg" powinno należeć do werse całkiem „dusza tętniąca", czyli krew, jest
tu poprzedniego. zarówno duszą człowieka, jak i zwierząt.
Nie możemy w tekst wkładać wyobrażeń
- 50 - - 51 -
i pojęć, których w nim niema. Wyobraże wieczór i zaranek", wyraźny dowód, jak
nia i pojęcia tego ustępu panują w „Kohe- dowolnie dzielono tekst na wersety, skoro
lecie" (Kaznodzieja Salomonowy), gdzie tu zdanie to jest połączone z poprzedniem
czytamy: „Któż wie, jeśli duch (ruach) sy a nie wydzielone w werset osobny.—W tern
nów Adamowych wstępuje wzgórę, a jeśli miejscu tekst jest przerwany i we wszyst
duch (ruach) bydlęcy zstępuje nadół 1 '? (III, kich popularnych wydaniach następuje oso
21). Aczkolwiek tu „dech" jest pierwia bny rozdział, co jest błędne, gdyż opo
stkiem wspólnoty a nie „krew", mimo to wieść tu wcale się jeszcze nie kończy, ale
„jednakie jest dokończenie człowieka i by trwa przez dalsze trzy i pół wersetów.
dląt, i równy stan obojga" (111,19). Pamię
tajmy, że „Kohelet" należy do ksiąg kano II, I. Dokończone są tedy niebiosa i ziemia
nicznych zarówno żydowskich, jak i chrze i wszystko ochędóstwo ich.
ścijańskich. „Tedy" w polskim tekście miast łączni
ka „i" na początku zdania.—„Ochędóstwo",
I, 51. I widział Bóg wszystkie rzeczy, które
„cebaom", wojska, zastępy. Stąd słusznie
był uczynił: I były bardzo dobre. I stał się
w Biblji Berlińskiej „wojsko" i u Cylkowa
wieczór i zaranek, dzień szósty.
„zastępy".—Teorja rozwoju powszechnego,
Cylkow wyrażenie „wajar" jeszcze do ciągłego, nieustającego, odwrócić kazałaby
bitniej tłomaczy: „1 obejrzał". Elohim bo treść tego wersetu w ten sposób: „Nie są
wiem czyni tu ogólny przegląd swych prac dokończone niebiosa i ziemia i wszystkie
i postrzega, że są nietylko „tow", dobre, wojska ich". Ale starożytny Hebrajczyk
ale „tow mod", dobre wielce.—„I stał się inne tu miał cele. Nie szukał w ładzie
- 52 - - 53 -
przyrody tego, czego szuka współczesny skie: wytchnął.—„I odpoczął", „waiszbos",
naturalista; chodziło mu o zastosowanie od „szobas", odpoczywać, stąd „szebos",
kosmogonji do swych urządzeń społecznych, odpoczynek, wreszcie „szabas", święto, so
które ustanawiały sześciodniowy tydzień bota. W polskim przekładzie dekalogu
roboczy z dniem siódmym jako odpoczyn (w dziesięciorgu bożego przykazania) myl
kowym. Od Elohima taki ład został usta nie mówimy: „Pamiętaj, abyś dzień święty
nowiony. święcił", gdyż w oryginale hebrajskim jest
wyraźnie powiedziane (2 Mojż. XX, 8):
II, 2. I dokonał Bóg w dzień siódmy dzieła
„Pamiętaj na dzień sabatu (szabas), abyś
swego, które uczynił: I odpoczął w dzień go święcił". Zmianę tę wywołało nieza
siódmy od wszelkiego dzieła które sprawił. wodnie przeniesienie w r. 120 naszej ery
Druga część wersetu wyjaśnia pierwszą dnia odpoczynkowego z soboty na niedzie
w tym sensie, że dnia siódmego Elohim lę celem dostosowania się do obyczaju ogól
niczego już nie dokonywał, lecz tylko od nego. Fryd. Delitsch pisze, że tradycja ży
poczywał. Jeszcze plastyczniej rzecz zo dowska o pochodzeniu właściwem dnia sa
stała wyrażona w drugiej księdze Mojże batowego nic pewnego powiedzieć nie
szowej: „dnia siódmego odpoczął i wyt umie (Babilon i Biblja, str. 32). Babiloń-
chnął", co Cylkow znakomicie oddał cza czycy i Assyryjczycy święcili sabat, „sabat-
sownikiem „wytchnął", Wujek zaś całkiem tu". W kalendarzach specjalnie dla króla
niedokładnie: „od roboty zaprzestał" (2 Mojż. przeznaczonych na dniach 7, 14, 21 i 28
XXXI, 17), dosłownie powinno być: „i wy- każdego miesiąca z jednakową drobiazgo-
sapał się'', co właśnie daje wyrażenie pol- wością wpajano, aby w one dni „pasterz
- 54 - 55 -
wielkich ludów": nie jadał mięsa pieczone
go, nie zmieniał sukni, nie składał ofiar, hat" (dzieło, które dokonywając stworzył).
na wóz nie wstępował (do dziś Żydzi Septuaginta: „ektise kai ekamen".—„Odpo
w sabat nie podróżują!), żadnych spraw nie czął", domyślne: po czem, co Wujek wy
rozstrzygał, dalej, aby mag nie prorokował, raża „od"; Cylkow „zaprzestał", w orygi
lekarz chorego ręką nie dotykał. Zimmern nale „szabas". — Zauważyć należy, że dni
mniema, że hebrajskie słowo „szabas" po siódme miesiąca 7, 14, 21, 28 odpowia
chodzi od babilońskiego „sabatu" bić, bić dają czterem lunacjom księżycowym. —
się w piersi pokutnie, co Delitsch niejako W chwili największego rozkwitu kultury
potwierdza mówiąc, że dzień sabatowy słu i państwowości egipskiej i babilońskiej
żył „dla przejednania bogów" (porów. niem. dzieje Żydów grążą się jeszcze w mroku
wyd. „Babel u. Bibel", Lipsk 1905, str. 62 bajeczności. Urządzenia ich mogły być
cały dopisek 18 o wyrazie „sabat"). tylko albo echem urządzeń potężnych orga
nizacji sąsiednich, albo koniecznem do nich
II, 3. I błogosławił dniowi siódmemu i po przystosowaniem się. Gdybyśmy chcieli
święcił go: Iź Weń odpoczął od Wszelkiego szukać jakiegoś porównania w dzisiejszości,
dzieła swego, które stworzył Bóg, aby moglibyśmy powiedzieć, że co wielkomiej
uczynił. skie środowisko ma ujęte w kodeks prawny,
to głęboka prowincja nieraz za nakaz wprost
„Które stworzył Bóg, aby uczynił",
od Boga pochodzący podaje.
miejsce sporne, Schwally mniema, ze tu
tekst jest zepsuty, Dillman tłomaczy: ,,das
Werk, welches verrichtend er geschaffen
- 56 —
— 57 -
Il, 4, Oto są zrodzenia nieba i ziemi przy ty Dr. Jan Astruc dzięki temu właśnie, że
stworzeniu ich. zgłębiał oryginał hebrajski. Dalsze teksty
Elohisty rozpoznajemy łatwo. Tu mamy
Zwrot zakończeniowy opowieści, od instytulację końcową „Te są zrodzenia
powiadający tytułowi „Na początku stwo nieba i ziemi", w roz. V, 1 czytamy: „Oto
rzył Bóg niebo i ziemię". Dalsza część księgi potomków Adamowych", w roz. VI,
wersetu: „W dzień, którego uczynił Pan 9: „Oto dzieje Noego" i t. d. Widzimy
Bóg niebo i ziemię", należy do opowieści więc, że mamy do czynienia z szeregiem
innej, która z pierwszą została złączona mitów: o stworzeniu świata (dwa: Gen. I,
w tak zwanym Kodeksie Kapłańskim. — 1—II, 4 i II, 4—6), o stworzeniu pierwszych
„Zrodzenia", „Toledot", genealogja, Septu- ludzi (trzy: Gen. I, 28; II, 7, 22; V, 1, 2),
aginta: genesis; stąd pochodzi grecka na o potopie (dwa) i t. d. Podania te zbie
zwa pierwszej księgi Mojżeszowej, zwanej rano następnie, łączono, stąd różnice i nie
często i w polszczyźnie Genezą.—„Nieba", raz sprzeczności, dzięki czemu Księga Ro
właściwie: niebios.—„Przy stworzeniu ich", dzaju niejednokrotnie przypomina jakąś
przy kształtowaniu ich; zatem cały werset antologję. Przekłady zacierają różnice i szwy
znaczy: oto jak się odbyło ukształtowanie tekstu, przeto wszelkie rozumowania o Bi-
świata, gdyż, jak już zaznaczyliśmy, wyra blji na podstawie przekładów muszą być
żenie „niebo i ziemia" oznacza „świat".— błędne, gdyż podstawa, na których się opie
Cała opowieść jest tekstem „elohistycznym", rają, nie jest właściwa. W tem tylko zna
to znaczy, że autor jej nazywa stale Boga czeniu można i należy twierdzić, że ludzie
Elohim. Odkrycie to zrobił przed 150 Ia- niewtajemniczeni bez przewodnika Biblji
— 58 — — 59 —
z pożytkiem czytać nie mogą. Chodzi je
dnak o to, aby przewodnik stał na wyso
kości zadania, t. j . aby znał wyniki badań
współczesnych nad Biblją. Badania te wca
le nie są ukończone, przeciwnie, z każdym
niemal dniem otrzymujemy nowe a cenne II.
przyczynki. Gdy orjentalistom udało się
odemknąć łono ziemi na obszarach staro UKSZTAŁTOWANIE ŚWlRTR W PUSTYMI.
żytnej Babilonji i Assyrji, dobyto stamtąd
całe bibljoteki glinianych rękopisów, któ
II, 4. W dzień, którego uczynił Pan Bóg
rych treść rzuca wciąż nowe snopy światła
niebo i ziemię.
na naszą Biblję.
Wtóra opowieść o stworzeniu świata. Tak
zwany tekst jahwistyczny, gdyż Bóg jest
nazywany Jahwą. Przy łączeniu tekstów
do wyrazu Jahwe dopisywano jednak
wszędzie wyraz Elohim w redakcji kapłań
skiej, którą mamy obecnie przed sobą. —
„W dzień", w oryginalne „be-jom", Cylkow
„czasu", Gunkel „Zur Zeit". Stworzenie
świata i pierwszych ludzi odbywa się w je
dnej jednostce czasu a nie w ciągu sześciu
— 60 - — 61 —
dni. — „Pan Bóg", w oryginale „Jahwe „Jahwe będzie Bogiem (Elohimem) moim".
Elohim". „Jahwe" jest tu imieniem wlas- Niekiedy nazwy różnych epok znajdują
nem a „Elohim" imieniem gatunkowem. się obok siebie, jak w XIV, 22: „El Jahwe
Takie połączenie znajduje się tylko w roz El Eljun", „Bóg Jahwe, bóstwo Eliun", co
działach II i III Księgi Rodzaju, w rozdzia znaczy: „Bóg Jahwe, będący moim bogiem
łach IV, VI, VII etc. znajdujemy samo Eliun'em", moim bogiem najwyższym. —
„Jahwe", w roz. IX, 26 „Jahwe Elohei", Tłomacze wyrazów „Pan", „Bóg", „Wie
w roz. XIV, 18, 19, 20 „El Eljon", co wy kuisty", nie używają z niezmienną stałością.
kłada się zazwyczaj „Bóg Najwyższy", ale Cylkow np., nazywający Jahwe przeważnie
co wedle nas znaczy „Bóstwo Eljun", Wieknistym, w roz. V, 29, VI, 3 etc.
„najwyższe" bóstwo Fenicji, p. Filon z By- „Jahwe" oddaje przez „Bóg". — Znaczenie
blos u Euzebjusza, praep. ev. 1,10; punk imienia własnego Jahwe u Cylkowa
tacja tekstu, czyli dopisywanie samogło „Wiekuisty", u Fryd. Delitscha „Der Seien-
sek do słów, wyrażanych samemi tylko de". Są to jeszcze interpretacje dokonywa
spółgłoskami, została dokonana dopiero ne pod wpływem teologizmu, który treść
w latach 590—800 naszej ery przez szkołę imieniem Jahwe wyprowadzał z wersetu
Mazoretów w Tyberjadzie; umieszczono nad „eheje aszer eheje", „będę, który będę",
literą „waw" punkt u góry, wyrażając „o", lub w popularnym przekładzie „jestem,
gdy punkt w środku litery da „u". Dalej który jestem" (2 Mojż. III, 14). Tam też
w XV, 2 „Adonaj Jahwe", „Panie Jahwe". czytamy: „Eheje posyła mnie do was".
Doskonałym wyrazem wstawek znaczenia Jeżeli jednak wolno powoływać się na te
teologicznego jest zwrot w XVIII, 21: wersety, to także chyba w całości, gdzie
— 62 - — fc)3 —
po wstępnych określeniach domyślnych i zwany świętym. Z czasem zaś to imię
mamy całkiem wyraźnie powiedziane: „Jah „kat exochen" zmieniło się w imię własne,
we, Bóg ojców waszych, bóg Abrahama, jak „istmos", „przylądek", na „przylądek
Bóg Izaaka i Bóg Jakóba" (III, 15). Imię Istmos", lub „peraia", „zarzecze", na „Pe-
własne Jahwe wyraża tetragrammaton reę". Kult Jahwy jest właściwie kultem
(cztery litery): „Jhwh"; ale w dokumentach Ducha. Cały spirytualizm hebrajski na tern
aramejskich z 5-go wieku przed naszą pojęciu jest oparty i tylko w ten sposób
erą, pochodzących z kolonji żydowskiej może być zrozumiałym. Ten „Duch" jest
w Górnym Egipcie, imię Jahwe jest wy „eheje", „wieczysty". Mity babilońskie
rażone trzema literami „Jhw" (Dr. Félix opowiadają o stworzeniu bogów; ten bóg
Staehelin, Israël in Aegypten, Bazylea 1908, „Ihw" wedle jego wyznawców stworzony
str. 9). U Egipcjan „ihw" miało dwa zna nie był, on jest wieczysty, „Wiekuisty",
czenia: duch i ptak; hieroglifem tego sło „Będący", „Der Seiende". Gdy kult
wa był rysunek ptaka. Wiadomo zaś, że „El'a" szedł od Babilonji, kult „Ihw'y"
u wszystkich ludów starożytnych symbo od Egiptu, od Ziemi Gosen, od Góry Sy
lem ducha i jego lotności był ptak (p. J. naj. Tradycja łączy ten kult z wystąpieniem
Karłowicz, o człowieku pierwotnym). Gdy Mojżesza. O krwawych wojnach religij
Żydzi w przeciwstawieństwie do kultu nych śród żydostwa wiemy dużo; żadna
Elohimów zaczęli głosić, że Bóg jest du strona jednak ostatecznego zwycięstwa
chem (ihw), powstało duch stów' liofâv, duch odnieść nie mogła a kapłaństwo musiało
nie jako kategorja, ale ten duch, najwyż obie tradycje złączyć w jednym kulcie
szy duch, pisany u nas przez dużą literę (porów. N* 68 Myśli niepodległej, str. 950
- 64 — STWORZENIE ŚWIATA. — 65 — 5
i nast., „O znaczeniu wyrazu Jehowa"). — kosmogonji starożytnych. Oto tekst, znaj
Werset II, 4 jest zdaniem pobocznem i sta dujący się w Muzeum Brytyjskiem, tekst
nowi nierozłączną całość z wersetami babiloński: „Dom święty, dom bogów, na
5, 6 i 7, w którym znajduje się dopiero świętem swojem miejscu nie był jeszcze
zdanie główne. Dlatego te wersety należy stworzony, żadna trzcina nie była wyrosła,
rozpatrywać razem. żadne drzewo nie stworzone, cegła nie
wyrobiona... wtedy zostało stworzone „Eri-
II, 4. W dzień, którego uczynił Pan Bóg nie du" (Winckler, j . w., str. 98). Berossus:
bo i ziemię, (5) wszelką róźczkę polną, niż „Był czas, kiedy wszystko było wodą
Weszła na ziemi, i wszelkie ziele krainy, i ciemnością, kiedy istniały dziwne twory
niźli wyniknęło: Nie spuścił bowiem był Pan żywe... gdy to wszystko tak było, przy
Bóg dźdża na ziemię, i człowieka nie było, szedł Bel" (tamże, str. 100). Epos Enuma-
któryby sprawował ziemię, (6) ale zdrój wy Elisz: „Gdy w górze niebo nie było jeszcze
nikał z ziemie, oblewający wszystek Wierzch nazwane a w dole ziemia nie miała jeszcze
ziemie, (7) utworzył tedy pan Bóg człowieka imienia... wtedy zostały stworzone bogi"
z mułu ziemie, i natchnął w oblicze jego dech (Jeremias, j . w., str. 132). U Indów, 10
żywota: i stał się człowiek duszą żywiącą. księga Rygwedy, 129 hymn: „Wtedy nie
W przeciwieństwie do pierwszej opo było jeszcze bytu i niebytu, ani przestwo
wieści o stworzeniu świata na wodzie ma ru powietrznego, ani nad nim nieba" (tam
my tu opowieść o stworzeniu świata na że, str. 151) a dalej: „Nieznan jest Żywot,
pustyni. Cały ton i styl tej opowieści jest nieznany Zgon, Dzień, Noc jednością jeszcze
zupełnie podobny do opowieści innych są, lecz coś już tchnie a z własnych łon"
— 66 —
(N* 13 Myśli Niepod., str. 6 i nast.). U Ja niejszych Żygów „chmura" (lud nasz mówi
pończyków: „W dawnych czasach, kiedy „fala"), „mgła". — „Utworzył człowieka
nie były jeszcze rozłączone niebo i ziemia, z mułu ziemi", Cylkow „z prochu", Gun-
ani rozdzielony mrok (ju) i jasność (joo), kel „aus Staub", w oryginale „adomoh",
istniał Tai-Kijok, praeter, mieszanina po „z ziemi", stąd imię Adama „adam", co
dobna do jaja" (Jerem., j . w., str. 153). odpowiadałoby wyrazowi polskiemu „zie
Edda: „Dawny jest wiek, kiedy Ymer żył-, mniak", nazwiskowo zaś „Glinka", tem
ni piasku ni morza, ani wiatru nie było. bardziej, że „utworzył" jest wyrażone w
Nikt ziemi nie widział, ani w górze nieba: oryginale przez słowo „icer", co jest te-
pusta przestrzeń, nigdzie trawy. Nim Bura chnicznem wyrażeniem garncarskiem (Gun-
syny dźwignęły grunt i warowny Midgard kel, j . w., str. 5). — „Natchnął w oblicze
gotowy był: gorejące ukazało się słońce" jego dech żywota", Cylkow „tchnął w noz
(przekł. Lelewela, Wilno 1828, str. 11,12).— drza", Gunkel „blies in die Nase", woryg.
„Człowieka nie było, któryby sprawował „ipah", dmuchnął. „Oblicze" Wujka by
ziemię", znak, że opowieść powstaje w epo łoby po hebrajsku „penei" a mamy „be-
ce rolnictwa. — Deszcz jest błogosławień apow", „w nozdrza". — „Dech żywota",
stwem na palestyńsko-syryjskim Wscho „niszemas hajim." Duch ten po śmierci
dzie; początek roślinności wedle tej opo wraca do Boga, „dech k sobie pociągnie"
wieści zależny jest od deszczu. Nawodnie (Hiob XXXIV, 14). — Człowiek stał się
nie zawdzięcza się tylko „zdrojowi", „ed", „duszą żywiącą", „nefesz hajoh". Nieco
tryskającemu z łona ziemi. — „Ed", od odmienne pojęcie, niż w pierwszej opowieści:
babilońskiego „edu", potop, zalew; u póź- tam „nefesz" jest krwią, tu tchem. Po
— 68 - — 69 —
śmierci „nefesz" idzie do „Szeol'u", pod ducha w ręce ojca mego miłosiernego i
ziemia (Hiob XXIV, 19), „nefesz" jako zapewnił sobie spokój... Aniołowie strze
krew. Dech jest duszą w mitach wszysikich gli duszę jego od duchów ciemności"
ludów starożytnych. Żyjącej istoty bez (Ignacy Radliński w „Wiśle", październik
„tchu" niema. Pierwszy oddech narodzo 1902, str. 600).
nego dziecięcia i ostatni oddech umiera
jącego starca były materjałem obserwacyj II, 8. H naszczepił był Pan Bóg raj rozko
nym, z którego snuto wnioski filozoficzne. szy od początku, w którym postanowił czło
W apokryfach judaistyczno-chrześcijańskich wieka, którego utworzył.
a mianowicie w „Dziejach Józefa cieśli"
„Naszczepił", Cylkow „nasadził", tak
czytamy o Jezusie, siedzącym przy łożu
samo Biblja Berlińska, Gunkel „pflanztè",
umierającego Józefa: „Trzymałem jego ręce
w oryginale „waita", ,.i zasadził". — „Raj
z godzinę całą... ujęłem duszę jego, która
rozkoszy", Cylkow „ogród w Edenie", Gun
już była blisko gsrdła, w chwili, gdy mia
kel „Garten in Eden", Septuaginta „para-
ła wychodzić ze swego schronienia... A od
deison en te Edem" w oryginale „gan
wróciwszy się, ujrzałem śmierć zbliżającą się
be-eden", „ogród w Eden"; u Wujka „od
z całem swem otoczeniem (gehennam totam)...
początku" i u Cylkowa „od dawna" jest
Odpędziłem śmierć... i począłem wzywać
przekładem błędnym, w oryginale „mike-
mego ojca miłosiernego (Boga).. Michał
dem", „na wschód", po grecku „kata ana-
i Gabryel przybyli więc do duszy ojca mego
tolas", Gunkel „fern im Osten". Oaza
Józefa, wzięli ją i obwinęli w jaśniejącą
w babilońskiem poniżu „Edin" (Fryd. De-
powłokę. W taki sposób oddał swego
Hisch, Im Lande des einstigen Paradieses,
70 — — 71 —
Sztutgart 1903, str. 6). W Septuagincie symboliczne, których owoc spożywać mo
czytamy „paradeisos tes tryfes", „ogród gli tylko bogowie, bo dawał im nieśmiertel
obfitości". Wyrażenie „paradeisos", nie ność i wszechwiedzę. Mit babiloński
mieckie „Paradies" (u nas w teatrach „pa (porów. A. Niemojewski, Dwa drzewa bi
radyz"), jest prawdopodobnie pochodzenia blijne, Warszawa 1908, str. 35, z 10 wi
perskiego (Gunkel, j . w. str. 6). — „Utwo zerunkami i 3 planszami kolorowanemi tekstu
rzył", „jicer", Gunkel „den er geformt nat hebrajskiemgo według wspomnianej wyżej
te", którego „ukształtował", „ulepił". edycji Balia). — Bogowie i ludzie mieszka
ją razem w oazie Edenu, tylko z różnych
II, 9. i wywiódł Pan Bóg z ziemi wszelkie
drzew spożywają, człowiek zaś ma oną
drzewo piękne ku widzeniu i ku jedzeniu
oazę „sprawować i strzec jej" (II, 15).
smaczne: drzewo teź żywota pośród raju,
'Gdy człowiek takim podziałem Raju nie
i drzewo wiadomości złego i dobrego.
zadowolnił się, został z niego wyrzucony.—
Tu rozpoczyna się właściwie całkiem Następuje w tekstcie wstawka, złożona
nowe podanie a mianowicie o raju i grze z sześciu wersetów. Jest to właściwie ge
chu pierworodnym. Mit ten łączy się ografia Edenu, w szczególności opis jego
jednak z utworzeniem kobiety, drzew i zwie rzek i przez jakie kraje dalej płyną. Ponie
rząt, więc wkracza niejako w mit o stwo waż przekład Cylkowa jest bez porówna
rzeniu świata. — „Wszelkie drzewo", więc nia bliższy oryginału od przekładu Wujka
nie wszelkie rośliny, ale tylko drzewa owo i ponieważ rozbiór tych wersetów nie na-
cowe. — „Drzewo żywota" i „drzewo wia należy właściwie do tematu stworzenia
domości złego i dobrego", dwa drzewa
— 72 — 73 —
świata, więc przytoczymy je w przekładzie
Rzeki „Frat" (Eufrat, babil.
Cylkowa. Purattu, pers. Ufratus) oraz „Chi-
II, IO. A strumień wypływa z Edenu dekel" (Tygrys, babil. Idiklat, baktr.
dla zraszania ogrodu, a stamtąd Tigra), przepływające przez Mezo-
też rozdziela się i rozpada na potamję, wbrew Biblji nie są roz
cztery odnogi, (II) Nazwa jednej: szczepieniem jednego głównego
Piszon; to ten, który okrąża całą prądu, lecz odwrotnie, wypływając
ziemię Chawila, gdzie złoto. {12) z różnych źródeł, łączą się pod
A złoto kraju tego wyborowe; tamże Kurną i jako Szat-el-Arab wpadają
jest bdellion i kamień berylowy, do Zatoki Perskiej. „Gichon" w zie
{ij) A nazwa strumienia drugie mi „Kusz", Nubji, to Nil. „Piszon" —
go: Gichon; to ten, który okrąża niewiadomo.
całą ziemię Kusz. (14) A nazwa
strumienia trzeciego: Chi dek el; to II, 16. I rozkazał mu, mówiąc: z każdego
ten, który płynie ku zvschodoivi drzewa rajskiego jedz:
Aszuru. A strumieniem czwartym II, 17. ale z drzewa wiadomości dobrego
jest trat. (IJ. Werset szwu re i złego nie jedz: bo którego dnia będziesz
dakcyjnego, zszywający dwa różne jadł z niego, śmiercią umrzesz.
teksty) / wziął Wiekuisty Bóg
człowieka i osadził go w ogrodzie .1 rozkazał" opuszczone „Jahwe Eio-
Eden, aby go uprawiał i dozo him". — Jest rzeczą znamienną, że zakaz
rował. nie dotyczy drzewa nieśmiertelności (ży-
— 74 —
— ?5 —
wota), ale wszechwiedzy (wiadomości złe II, 19. Utworzywszy tedy Pan Bóg z ziemie
go i dobrego). — Tu tekst znajduje się wszelkie zwierzęta ziemne, i wszelkie ptactwo
w wielkim nieładzie, pomieszane są opo powietrzne, przywiódł je do Rdama, wszystko
wieści o stworzeniu człowieka, o raju, bowiem, co nazwał Rdam duszę żywiącą, to
wiadomości geograficzne, znowu rzecz jest imię jego.
o raju, wreszcie o stworzeniu zwierząt i na „Utworzywszy" „wjicer", „i utworzył",
końcu kobiety. właściwie „ulepił". Człowiek zatem pow
II, 18. Rzekł teź Pan Bóg: nie dobrze być stał z ziemi, jak wszystkie zwierzęta. —
człowiekowi samemu: uczyńmy mu pomoc je „Tedy" wstawka miast łącznika „i".—Gdy
mu podobną. w opowieści poprzedniej Bóg sam wszyst
ko nazywa, tu czyni to człowiek. Nazwa,
„Pomoc jemu podobną", Cylkow „po jak już zaznaczyliśmy, ma znaczenie cza
moc odpowiednią jemu", Gunkel „Wesen, rodziejskie.—„Dusza żywiąca", „nefesz cha-
das im beisteht und zu ihm passt", Septu- joh".—Adam nadaje nazwy tylko zwierzętom.
aginta „kat auton", w oryginale „kenege-
do". — Z tego wynika, że mężczyzna zo II, 20. I nazwał Rdam imionami ich wszystkie
stał stworzony przed wszelkiemi zwie zwierzęta, i wszystkie ptactwo powietrzne,
rzętami. i wszystkie bestje ziemne: lecz Adamowi nie
najdował się pomocnik podobny jemu.
— 82 — — 83 -
pewien wysoki stan kulturalny Hebrajczy
ków, skoro w roz. II, 25 jest powiedziane,
że „oboje, człowiek i żona jego, byli na
dzy a nie wstydzili się". Wstydliwość
świadczy o rozwiniętem życiu społeczno-
towarzyskiem Wschodu semickiego. Hel III.
lenowie mieli w tym kierunku całkiem PODŹWIĘKI I MODYFIKRCJE.
inne zapatrywania.
Literatura hebrajska nie poprzestała
jednak na wyrażeniu swego światopoglądu
w tych dwóch opowieściach o stworzeniu.
Często ujmowała ponownie motyw ulubio
ny i snuła go dalej, przekształcając i mo
dernizując pojęcia. Wedle wyobrażeń ba
bilońskich świat powstał z wód Mummu,
co zarazem znaczy zalew i mądrość. Ba
bilońska akademja nauk zwała się „bit
mummu" (Jeremias, j . w., str. 7). Podźwię-
ki, silnie jednak zmodernizowane, znajdują
się w biblijnej Księdze Przypowieści w roz
VIII, 22 — 32, gdzie „mądrość" (hokma)
mówi:
- 84 - - 85
„Jahwe mię pociągnął na początku dróg Na początku tedy była „Mądrość" a nie
swoich, pierwej niźli co uczynił z początku. „Tehom", które całkiem traci swe znacze
Od wiekum jest zrządzona i z starodawna, nie pierwotne, aczkolwiek o przetworzeniu
pierwej niźli się ziemia stała. Jeszcze nie „Tehom'u" jest jednak mowa.. Jahwe usta
było przepaści (Tehomot) a jam już po nawia prawa. Ziemia spoczywa na funda
częta była: ani jeszcze źródła wód nie by mentach. „Hokma" jak grecki „Okeanos"
ły wyniknęły: ani jeszcze góry ciężką wiel zwija się na okręgu ziemi, co jest również
kością były stanęły przed pagórkami, jam właściwe dla „Tehom'u".
się zrodziła. Jeszcze był ziemie nie uczy W Księdze Hioba roz. XXXVIII, 4 - 4 1
nił, ani rzek, ani zawias okręgu ziemie. znajdujemy nietylko podniosły hymn o stwo
Gdy gotował niebiosa, tamem ja była: gdy rzeniu świata, ale również cenne przyczyn
pewnym porządkiem i kołem otaczał prze ki do rozwoju pojęć. Jahwe woła do czło
paści (Tehom). Gdy niebiosa utwierdzał wieka:
wzgórę, i ważył źródła wód. Gdy zakła „Gdzieś był, gdym zakładał fundamen
dał morzu granice jego, a ustawę dawał ty ziemi? Kto założył miary jej? albo kto
wodom, aby nie przestępowały granic swo nad nią sznur rozciągnął? Na czem pod
ich: kiedy zawieszał fundamenty ziemie. stawki jej są ugruntowane? albo kto zało
Z nimem była wszystko składając, i kocha żył kamień jej narożny? Gdy mię chwali
łam się na każdy dzień: igrając przed nim ły wespół gwiazdy zaranne i śpiewali wszy
na każdy czas, igrając na okręgu ziemie". scy synowie boży (Elohimów): Kto zam
Więc „Mummu" zamienia się już całko knął drzwiami morze, gdy się wyrywało
wicie w „Hokma", „Wody" w „Mądrość". jakoby z żywota wychodzące? Gdym kładł
-86— — 87 -
obłok szatę jego i mrokiem jako pielucha gromowi? Aby szedł deszcz na ziemię, bez
mi dziecinnemi obwijał? Obtoczyłem je gra człowieka, na puszczy, gdzie żaden czło
nicami memi i przyprawiłem zaworę drzwi, wiek nie mieszka: Aby napełnił miejsce pu
i rzekłem: aż poty przyjdziesz a dalej nie ste i niepłodne i wywiódł trawę zieloną.
postąpisz i tu rozbijesz nadęte wały twoje. Bto jest ojcem dżdża? albo kto zrodził kro
Azaś ty po narodzeniu twojem rozkazał ple rosy? Z czyjego żywota wyszedł lód?
świtaniu, i ukazałeś zorzy miejsce jej? I trzy a mróz z nieba kto spłodził? Wody twar
małeś strząsając kończyny ziemie, i wy dnieją jako kamień, i ścina się wierzch
trząsnąłeś z niej niepobożne"? „Azać wszedł przepaści (Tehom'u). Izali będziesz mógł
do głębokości morskich i przechodziłeś się złączyć jasne gwiazdy Baby? Albo okrąg
po dnie przepaści (Tehom'u)? Azaś otwo Wozu niebieskiego będziesz mógł rozerwać?
rzone są bramy śmierci i widziałeś drzwi Izali wywodzisz Jutrzenkę czasu swego,
ciemne"? „Na której drodze światłość a zwierzęcej gwiaździe nad synami ziemskie-
mieszka? a ciemności, które jest miejsce"? mi wstawać każesz"? „Kto włożył we
„Widziałeś li na on czas, żeś się miał uro wnętrzności człowiecze mądrość? albo kto
dzić? a znałeś li liczbę dni twoich? I zaliś dał kurowi rozumność"?
wszedł do skarbu śniegu, albo skarby gra Ziemia spoczywa na fundamentach, te
du oglądał? Którem nagotował na czas zaś na niewiadomych podstawach. Gwiazdy
nieprzyjaciela, na dzień bitwy i walki? Któ są jak w Babilonji i Egipcie istotami ży-
rą drogą rozchodzi się światło, dzieli się wemi. Istnieją „cudze" bóstwa, korzące
gorącość na ziemi? Kto dał bieg bardzo się przed Jahwą, jak w mitach babilońskich
gwałtownemu dżdżowi, i drogę grzmiącemu przed Mardukiem-Belem; zwą się tu „syna-
- 88 — — 89 —
mi bożymi", „synami elohimowymi". Tra Wpływy te wzmogły się znacznie w cza
dycja „Tehomu" jeszcze istnieje, Jahwe sie niewoli babilońskiej, gdy taki Ezeclijel
aż na dno jego sięgał. Światłość i ciem zdobywa sobie wprost wiedzę astronomi
ność istnieją samobytnie. Czuć kabalisty- czną Chaldejczyków i wpatrzony w niebo,
kę liczbową w słowach: „a znałeś liczbę opisuje szczegółowo wzajemny układ ciał
dni swoich". Istnieją w górze składy na- astralnych. Cały pierwszy rozdział jego
gotowane śniegu i gradu. Upał i mróz są Proroctwa jest właściwie wykładem babi
samobytne, jak ciemność i jasność. Nie- lońskiej astronomji. Na konstelacji Tron
wszystko dzieje się wyłącznie na korzyść (Stolica, dziś Kasyopea) siedzi „podobny
człowieka, bo w pustyni gdzie człowiek do osoby człowieczej" sam Jahwe, władny
nie mieszka, jednak deszcze padają. „Jasne pan i stwórca przestworów niebieskich,
gwiazdy Baby", w oryginale „Kimah", to i z tej wyżyny przemawia do Proroka...
Plejady. „Wóz niebieski" w oryginale „Ke- Wreszcie w mnogich wersetach Psal
sil", Orion. Odbłysk babilońskiego po mów znajdujemy kosmogoniczne oddźwię
dania o stworzeniu przez Marduka konste ki: „Jahwy jest ziemia i napełnienie jej:
lacji (Winckler, j . w., str. 132). Zwierzęta okrąg ziemi i wszyscy, którzy mieszkają
mają rozum. na nim. Bo on go nad morzami ugrun
Pokazuje się, że wyobrażenia sąsiedz tował" (XXIII,1 —2). „Niebiosa rozpowiada
kie nietylko wpłynęły na ukształtowanie się ją chwalę Bożą (El'a) a dzieła rąk jego
ksomogonji hebrajskiej w księdze naczelnej, oznajmuje utwierdzenie (rokija; XV1I1,2).
aie i w dalszym ciągu wpływały na sam „Jahwe, w niebie miłosierdzie twoje a praw
lud hebrajski. da twoja aż do obłoków. Sprawiedliwość
- 90 - - 91
twoja jako góry boże (Ël'owe): ustawy znacznie go wiedzą przewyższając, Apoka
twoje wielkie Teliom" (XXXV.6—7). „Wszy lipsa Jana (Złotoustego), przenoszącego na
stko, co jedno chciał Jahwe, uczynił na grunt grecko-chrześcijański IV-go wieku
niebie, na ziemi, na morzu" (niebo, ziemia, ówczesne pojęcia astronomiczne, astrolo
morze: świat) „i we wszystkich przepaściach giczne i kosmogoniczne, to wszelako
(Tehomos), który wywodzi obłoki z kończyn wykracza już po za granicę naszego
ziemi: łyskawice na deszcz uczynił, który tema'u (p. „Myśl Niepodległa" N* 44, Apo
wywodzi wiatry ze skarbów swoich" kalipsa).
(CXXXIV.6—7). „Który utwierdził ziemię Jeżeli pod względem wiedzowym ko-
nad wodami... światła wielkie... słońce, aby smogonja żydowska nie może się mierzyć
panowało we dnie... Miesiąc i gwiazdy, z egipską a zwłaszcza z babilońską, która
aby panowały w nocy" (CXXXV,6 — 9). bądź co bądź przekazała potomnym kultu
„Który okrywa niebo obłokami i ziemi rom cenne obserwacje astronomiczne, i je
deszcz gotuje: który czyni, że rośnie trawa żeli pod względem filozoficznym kosmogonję
po górach i zioła dla posługi ludzkiej. Któ hebrajską prześciga kosmogonja takich In
ry daje bydłu żywność jego i kruczętom dów, to pod względem uroczystego nastroju
wzywającym go" (CXLVII,8-9). „Który i piękna poetyckiego w niczem ona im nie
dawa śnieg jako wełnę a mgłę rozsypuje ustępuje.
jako popiół. Spuszcza lód swój jako bryły" Poezja ta była tak potężna, że genjal-
(CXLVII,16-1'7). ni wieszczowie innych całkiem epok, pod
Natomiast daleko od tej tradycji odbie wpływem jej czaru pozostając, zapominali
ga, zbliżając się formą do Ezechjela, tylko o zdobyczach swoich kultur i niekiedy
- 92 — — 93 -
wprost posługiwali się pojęciami archaiczne-
mi kosmogonji hebrajskiej, czego wymownym
dowodem nasz Mickiewicz, skoro w „Dzia
dach" pisze:
TREŚĆ.
Nocy cicha, gdy wschodzisz, kto ciebie zapyta,
Skąd przychodzisz; gdy gwiazdy przed sobą roz Wstęp str. 3
wiejesz, Ukształtowanie świata na wodach „ 10
Kto z tych gwiazd tajnie przyszłej drogi twej wy- Ukształtowanie świata w pustyni . , 61
[czyta! Podźwięki i modyfikacje . , . . . 85
— 94
+ *'
WYDAWNICTWA „MYŚLI NIEPODLEGŁEJ".
Ogłoszenie. Dwa drzewa biblijne, drzewo wiadomości
złego i dobrego i drzewo wiecznego żywota, z 10
wizerunkami i 8 planszami kolorowanemi, str. 35,
cena 15 kop.
Józej Flawjusz Babilon i Biblja, Fryd. Delitach, z 52 ilu
stracjami, str. 56, cena 60 kop. (większy format).
DZIEJE WOJNY ŻYDOWSKIEJ PRZECIWKO O pochodzeniu naszego Boga, str. 60,
RZYMIANOM z oryginału greckiego wydania J. De- cena 15 kop.
stinona i B. Niesego na język polski przetłomaczył, Dzieje krzyża, z 91 ilustracjami, str. 96,
przedmową, uwagami, skorowidzem, planami i ge cena 25 kop.
nealogiami zaopatrzył Andrzej Niemojewski, Kra Objaśnienie katechizmu, str. 64, cena
ków 1906, str. XXXIX.575. Cena księgarska R. 2,50 k., 15 kop.
bezpośrednio w Administracji Myśli Niepodległej Katechizm wolnego myśliciela, str. 35,
Rb. 1,50 kop. cena 6 kop.
jest to jedyny dokument historyczny do dzie O Masonerji i Masonach, str. 84, cena
jów Palestyny w I w. po Chr. zawierający przy- 50 kop. (większy format).
tem szczegółowy opis oblężenia i zburzenia Jero Sokrates, str. 24, cena 6 kop. (z po
zolimy przez Tytusa. Przekład polski dokonany dobizną).
z najlepszego wydania oryginału greckiego. Bez Giordano Bruno, str. 36, cena 6 kop.
tego dzieła nie można mieć należytego pojęcia (z podobizną).
o tak zwanej epoce Jezusa pod względem stosun Klasztory przed sądem ludu, str. 39,
ków politycznych, społecznych, gospodarczych, re cena 10 kop.
ligijnych obyczajowych i t. p. Skorowidz nazwisk Stworzenie świata według Biblji, str. 94,
postaci, miejscowości, gór, jezior, rzek, zwierząt, cena 20 kop.
roślin, ciał mineralnych i wszelkich znamienniej- Szaniec Wolnej Myśli, W. Rzymowski,
szych osobliwości ułatwia orjentację w tekście. Po str. 42, cena 10 kop.
leca się to dzieło profesorom, literatom, malarzom, Co powinieneś wiedzieć, G. Tschirn, prze
artystom dramatycznym, grywającym „Herodów", łożyła z niem. Natalja Kalecka (pod prasą).
„Janów" i ich otoczenie, księżom, pastorom, rabi Sprawa Legend i Objaśnienia Katechi
nom, uczącej się młodzieży i wszystkim miłośni zmu, przyczynek do dziejów kultury w Polsce na
kom historji na dokumentach opartej. początku XX-go wieku (pod prasą).
MYŚL NIEPODLEGŁA
cb.iesiętnica, wychodzi trzy razy na miesiąc, każde
go I-go, 10-go i 20-go. Warunki przedpłaty w War
szawie: ^ocznie rb. ° półrocznie rb. 4, kwartalnie
rb. 2. vV Królestwie Polskiem, w Cesarstwie i za
granicą rocznie rb. 10, półrocznie rb. 5, kwartalnie
rb. 2 kop. 50. Cena oddzielnego zeszytu, zawiera
jącego 48 stron, wynosi 25 kop. Zmiana adresu
20 kop. Przedpłatę przyjmują wszystkie księgar
nie. Poszczególne numery z ubiegłych lat (prócz
1, 2, 3, 13 i 14) oraz komplety oprawne w szare
płótno nabywać można w Administracji. Pismo
zaczęło wychodzić I-go września 1906 roku. Adre°-
redakcji i Adminifacji:. Warszawa, Marszałkow
ska 48 m. 10. Telefon 3* 190.70. •
Redaktor i wydawca:
Andrzej Niemojewski.