Professional Documents
Culture Documents
SZCZEBRZESZYN
CHRZĄSZCZ NR 2 (3)
Świadczy o tym również nazwa tego grodu. Wereszyn, Stołpie, Uchanie, Dorohusk, Horodło,
Przez kogo mógł zostać założony? Są Grabowiec, Rubieszów (Hrubieszów). Grody te były
dwie możliwości. Odkrycie dołu na nieregularnie rozrzucone na obszarze ciągnącym się
przechowywanie plonów, i półziemianki około 80 km wzdłuż cieków wodnych Huczwy i Bugu.
mieszkalnej o rozmiarach 4x4 m może Owszem, później nie mając innej nazwy, zaczęto tak
wskazywać na jakiś ród, który powstał z nazywać cały region. Prof. Samsonowicz lojalnie
połączenia kilku spokrewnionych rodzin jednak stwierdza: „W literaturze historycznej Grody
uprawiających wspólnie ziemię. Jednym ze Czerwieńskie stanowią temat licznych hipotez i
świadectw takiego organizowania się rodu jest polemik dotyczących ich zasięgu terytorialnego oraz
zachowanie w języku polskim aż do czasów roli w dziejach”.
nowożytnych około trzydziestu wyrazów na Samą nazwę „Grody Czerwieńskie”
określenie pokrewieństwa. Np. szurzy- brat zawdzięczamy Nestorowi mnichowi z Ławry
żony, jątrew- siostra męża, zelwa- mąż siostry Peczerskiej (Kijów), który żył na przełomie XI i XII
itd. Taka siedziba rodu zwana była żupą albo wieku, a więc w tym samym czasie co i nasz Gall
opolem. zwany Anonimem. Nestor około roku 1113 zakończył
Druga możliwość to zbudowanie w pisanie „Powieści Minionych Lat.....”, tzw latopisu, w
późniejszym czasie, na miejscu opola którym tak jak nasz Gall Anonim po raz pierwszy
strażnicy Sutiejska. Badania przeprowadzone zapisał pochodzące z ustnych przekazów prastare
przez panią Wartałowską wykazały, że dzieje powstawania swojego państwa. Gal pisał,
Sutiejsk był grodem daleko większym od mówiąc delikatnie, trochę tendencyjnie. A Nestor?
Szczebrzeszyna (Teka Zamojska nr. 1 z 1938 Wiemy, że oryginał latopisu Nestora nie dochował
r). Prof. Samsonowicz wylicza trzy największe się, znamy go jedynie z obszernych fragmentów
grody tych terenów: Sutiejsk, Chodlik i włączonych do innych, późniejszych latopisów.
Przemyśl. Sutiejsk położony na szlaku Znawca i komentator latopisu prof. Franciszek Sielicki
handlowym był narażonym na napady i podaje, że w roku ukończenia pisania latopisu tj. w
potrzebował takiej strażnicy w ciągu 1113 zmarł Książę Kijowski Światopełek Iziasławicz
osadniczym wzdłuż rzeki Wieprz. Dopiero protektor Nestora. Nowym Księciem Kijowskim został
później utworzyło się wokół grodu podgrodzie antagonista Światopełka - Włodzimierz Monomach.
z ludnością „cywilną”. Może kiedyś odpowie Przekazał on latopis do pisania innym, sprzyjającym
na to archeologia, datując znaleziska na mu mnichom. Latopis pojawił się w trzy lata później,
terenie samego grodu, i dookoła niego. jeszcze za życia Nestora, poprawiony na korzyść
Za tezą Szczebrzeszyna jako strażnicy nowej dynastii. Cdn.
Sutiejska przemawia i to, że usypanie wałów i Romuald Kołodziejczyk
wybudowanie innych urządzeń obronnych
wokół grodu, a szczególnie wykopanie
imponującej fosy przy ówczesnej technice i
prymitywnych narzędziach jest, wydaje się,
ponad siły rodu. Rodu, w którym jest tylko
kilkadziesiąt osób dorosłych zmuszonych
poświęcić ogromną ilość czasu na sprawy
bytowe. Odwrotnie, dla jakiejś organizacji jest
to daleko łatwiejsze. Może do tej pracy
włączyć wielu ludzi np. niewolników lub
zmusić do niej ludność okoliczną.
Czy Szczebrzeszyn należał do Grodów
Czerwieńskich? W „Historii Polski” wydanej w
roku 2007 prof. Henryk Samsonowicz do
Grodów Czerwieńskich zalicza: Czerwień
(dzisiaj Czermno), Wołyń (Gródek
Nadbużański), Kumów (Chołm obecnie
Chełm, którego jedna z dzielnic do dzisiaj
nazywa się Kumów), Ugrowiesk (Uhrusk),
3
CHRZĄSZCZ NR 2 (3)
4
CHRZĄSZCZ NR 2 (3)
5
CHRZĄSZCZ NR 2 (3)
6
CHRZĄSZCZ NR 2 (3)
W większości wiosek mieszkali jednak krewni, u Zmieniło się trochę, gdy Bolek Sawic, z którym
których nie tylko mogłem zostawić pojazd, ale i grywaliśmy w szachy i który mieszkał na
przenocować, a następnie przechodzić z biegiem nurtu Frampolskiej zaproponował, iż ,,odstąpi mi swoją
wody lub w odwrotnym kierunku. Tym sposobem dziewczyneczką”. Tak też się stało. Zaprowadził
poznałem bieg rzeki od Czarnegostoku aż po mnie do pewnego małego domku, w którym
Zakładzie. Tu miałem kolejną ,,metę”. Poznałem bieg dziewczę mieszkało. Więcej w tej znajomości była
Poru od Turobina po Sułów. Taaakiej ryby wówczas nieporozumień i fochów niż pozytywnych odczuć i
nie złowiłem. Raz widziałem rekordowy zachowań. Nie trwało to jednak zbyt długo, było
kilkukilogramowy okaz węgorza, został on złowiony jedynie dodatkowym motywem wypraw na ulicę
w Zakłodziu w pobliżu młyna. Moje sukcesy Frampolską.
wędkarskie nie sposób zaliczyć do imponujących. Ulica była obskurna. Ze względu na brak
Obok drobnicy było kilka niewielkich szczupaków i zainteresowań ze strony magistratu zupełnie zaniedbana.
węgorzy. Mieszkali na nie moi koledzy: wcześniej wspomniani
Drugim aspektem mych zainteresowań, jak Janek Czuk, Bolek Sawic ,Tadeusz Jaszczyk oraz Ludwik
łatwo się domyślić, były dziewczęta. Kochliwy byłem Okoniewski i Poldek Makuch. Droga w owym czasie była
niemal od kołyski. Pierwszym i nieodwzajemnionym
do wygonu wybrukowana „kocimi łbami". Dalej zaś w
obiektem była pięcioletnia Danusia w Samborze,
kierunku Szperówki przechodziła w polną. Pokrywała ją
rozpieszczona córeczka oficera, (co nobilitowało ją do
ówczesnego ,,towarzystwa”). Nie dostrzegając mnie, gruba warstwa lessowego pyłu ,który po każdym deszczu
doprowadzała do rozpaczy. W Nisku było lepiej. zamieniał się w grubą warstwę błota. Pobocza rzadko
Uzyskałem przychylność ośmioletniej koleżanki zabudowano chatkami niewiele różniącymi się od swych
Tereski K., dziewczątka skromnego i szczuplutkiego. wiejskich odpowiedniczek. Nie było płytek chodnikowych.
Odwiedzaliśmy się w ławkach, wpisywali się Ciemne latarnie i nieczynne studnie to dodatkowe
wzajemnie do pamiętnika, świadczyli drobne „umilenia” dla przypadkowych przechodniów, a przede
uprzejmości. Potem była wojna. Do szkoły niemal nie wszystkim stałych jej mieszkańców. Ponieważ w tym
uczęszczałem, pasłem krowy, zbijałem bąki, kryłem okresie miałem kontakty z lubelskimi gazetami kilka moich
się przed Niemcami. notatek sprowokowało dziennikarza Gazety Lubelskiej do
Wymarzona kolekcja obiektów westchnień i napisania złośliwych felietoników na temat oświetlenia,
marzeń pojawiła się wiosną 1944 roku ( gdy rozpoczął
błota i studni na w/w ulicy Frampolskiej. Pojawiły się
się gorajecki kurs tajnego nauczania). Były to
sprawne żarówki a Ludwik Okoniewski podobnie jak i inni
Marysia, Dusia, Zosia, Kazia i Ludwika. Wszystkie
piękne, godne uniesień. przestał nosić wodę z odległych studni.
Wraz z końce okupacji ów Eden z boginkami Na wakacje jak już wspomniałem zmieniałem teren i
zniknął w sposób tak drastyczny, iż nigdy z żadną n szukałem obiektów westchnień za Szczebrzeską.
ich nie zetknąłem się. Frampolska była jednak nadal obecna ,gdyż tędy wiodła trasa
Choć powojenny Szczebrzeszyn to nie światowa nad Gorajkę. Tam usiłowałem łowić nie tylko ryby.
metropolia, czułem się początkowo nieco Sieci należało jednak zarzucać jedynie na określone
zakompleksiony i onieśmielony. Stan ów pogłębiały gatunki zwierzyny. Pouczenie, że nie wszystko jest
moje ,,osiągnięcia” z wychowania fizycznego. Ela obiektem polowania otrzymałem dosyć szybko
Kierkus zostawiała mnie o dwadzieścia metrów w wyrażone słowami „..idźta se i tak się nie ożenita.."
biegach na ,,setkę”. Moja sprawność fizyczna była Zważywszy, iż owa osóbka ukończyła zaledwie cztery
połączeniem ruchów hipopotama ze słoniem. klasy i była potencjalną spadkobierczynią gospodarstwa
Zainteresowanie światem młodziutkich dam rolnego logika owego stwierdzenia była niepodważalna
powracało stopniowo pod koniec lat czterdziestych. Należało więc ograniczyć krąg zainteresowania do osób
Siadałem wówczas na balkonie, patrząc na korowód „uczonych" a tych w tamtym czasie nie było zbyt wiele.
opuszczających szkołę kwiatuszków powracających Owe wiejskie randki miały swoiste: scenerię,
do domu i na stancje. Wiele wśród owych obyczajowość i porę. Z zasady miały miejsce na ławeczce
panieneczek znałem a widzenia. Z niektórymi w pobliżu chaty, już po zmierzchu.
usiłowałem nawiązać kontakt za pośrednictwem Cdn.
jakichś grafomańskich karteczek. Efekty owych Aleksander Piwowarek
zabiegów były marne, choć niezupełnie bezowocne.
7
CHRZĄSZCZ NR 2 (3)
ODDZIAŁ W SZCZEBRZESZYNIE
ul Kościuszki 45
22 – 460 Szczebrzeszyn
tel. (0 84) 682 15 11, 682 15 12
fax (0 84) 682 15 10
MAX POŻYCZKA MINI RATA
ZADBAĆ MAX POŻYCZKA MINI RATA
O NAJBLIŻSZYCH?
CZEMU NIE MAMY PROSTE ZASADY
bez zabezpieczeń
MAX POŻYCZKA bez zaświadczeń
MINI RATA maksymalna wysokość pożyczki do 20 000 zł
TYLKO do 10 000 zł bez zgody współmałżonka
37ZŁ*
MIESIĘCZNEJ RATY DLA TWOJEJ WYGODY OGRANICZAMY
FORMALNOŚCI DO MINIMUM
ZADBAĆ O NAJBLIŻSZYCH? potrzebujemy tylko twojego oświadczenia o
CZEMU NIE dochodach oraz dokumentu tożsamości
Max Pożyczkę z mini ratą możesz przeznaczyć wystarczy tylko jedna wizyta w oddziale lub
na dowolny cel – w zależności od aktualnych agencji PKO BP
potrzeb Twoich najbliższych. Weźmiesz ją
szybko i bez formalności. Dajemy Ci atrakcyjne, DAJEMY CI DOSKONAŁE WARUNKI
bezpieczne warunki kredytowania z niską KREDYTOWANIA.
miesięczną ratą. Dzięki temu w pełni zadbasz o
siebie i rodzinę ZAPRASZAMY ! ! !
9
CHRZĄSZCZ NR 2 (3)
10
CHRZĄSZCZ NR 2 (3)
W tym numerze prezentujemy Państwu wiersz Jeana de Dzierżymir na zlecenie nie szczędził pieniędzy,
la Fontanie mówiący naszym mieście a dokładniej o kowale więc do dzieła wzięli się czym prędzej
mieszkańcach grodu. Wiersz ten został przełożony z i gdy rycerz wyruszał na pierwszą krzyżową,
języka francuskiego przez Ryszarda Dulinicza, w sposób hufce swe mógł wieśc ufnie, ze spokojną głową,
bardzo współczesny, stąd w treści: Pin i kody dostępu. tym bardziej, że pas cnoty jego lubej Blanki
Pochodzi on z tomiku o tytule INEDITA zaopatrzył astrolog w magnetyczne zamki
W przedmowie do tego tomiku wierszy Pan R. z PIN kodem dostępu do cnoty małżony
Dulinicz pisze: ,,…W drugiej połowie lat wyłącznie w Dzierżymira pamięci chronionym.
siedemdziesiątych los rzucił mnie do pracy we Francji.
Dużo podróżowałem po tym pięknym kraju, w Tak będąc zabezpieczon, Dzierżymir spokojnie
którym,jeśli w jakiejś wiosce lub miasteczku już tak mógł z wrażym saracenem poświęcić się wojniw,
absolutnie nie ma czego zwiedzać, to zawsze można gdyż przez myśl mu nie przeszło, że jakaś cholera
obejrzeć likalny kościólek… - z XII wieku… !!!. I otóż do zamku w Szczebrzeszynie przywiedzie hakera,
pewnego dnia trafiłem do zabitej deskami, który zdjęty podziwem dla Blanki urody
prowincjonalnej wioszczyny. Szukając noclegu, nie raczy wcale baczyć na PIN-y i kody,
spotkałem gospodarza, który zaproponował mi gościnę u a będąc specjalistą od łamania kodów
siebie. Po kolacji oprowadził mnie po obejściu i na do ściśle strzeżonego dobierze się miodu.
strychu stareńkiego śpichlerza natknąłem się na
zakurzony, brudny i osnuty pajęczyną, rozpadający się Haker był już w ogródku, już witał się z Blanką,
kuferek. Po uprzednim winku obaj byliśmy w kiedy jednak jął ściągać z wybranki ubranko,
wyśmienitych humorach i w stanie lekko wskazującym na, ta z nagła zatonęła w rozpaczliwych łkaniach
chcąc mnie więc w jakiś sposób uhonorować, a widząc , gdyż sobie przypomniała, że nici z kochania,
że zainteresowało mnie to starocie, mój gospodarz z bo na nic jej hakera zdolności i męstwo,
ochotą podarował mi ów niepotrzebny mu rupieć. gdy brak chrzęstu przeszkodzi im odnieść zwycięstwo
Jakież było moje zdziwienie, gdy po powrocie do nad systemem alarmu opartym na chrzęście
Paryża okazało się, że kuferek zawiera nie znane dotąd chroniącym Dzierżymira przed zdrady nieszczęściem.
nikomu rękopisy dzieł La Fontanie’a…”.
Między innymi utworami w kuferku znajdował W skrajną rozpacz popadli, lecz opatrzność boska
się wiersz prezentowany niżej. nie zwoliła kochankom pogrążyć się w troskach
DZIERŻYMIR Z SZCZEBRZESZYNA i do zamku przywiodła młodego minstrela,
(ballada dla obcokrajowców) który pięknie na skrzypkach wygrywał ,,Lot trzmiela”,
a że serce miał czułe na losy bliźniego,
Zacne miasto Szczebrzeszyn od lat z tego słynie, poznawszy, o co biega, rzekł <<Drogi kolego,
Że zgrzytliwy chrzęst chrząszcza pobrzmiewa tam w kochajcie się na zdrowie – ja siądę w trzcin gąszczach
trzcinie, i będę tam fingował zgrzytliwy chrzęst chrząszcza!”
Nikt wszakże nie pomni, dlaczego w trzcin gąszczach
W Szczebrzeszynie nad Wieprzem brzmi wiecznie Piękna Blanka z kochankiem, nie widząc powodu
chrzęst chrząszcza.. do żywienia już obaw przed konsumpcją miodu,
Jeśli zgłębić zagadkę pragniecie ludkowie, tak bardzo igraszkami się swymi zajęli,
Posłuchajcie, co bajarz wam tutaj opowie. że o minstrelu w trzcinach całkiem zapomnieli…
Na swą pierwszą krzyżową ruszając wyprawę i biedak umarł z głodu…
Dierżymir z Szczebrzeszyna zdawał sobie sprawę, - Wszystkim się zdawało,
że gdy będzie daleko, jego żona - Blanka że minstrel wciąż gra jeszcze
ani chybi się rzuci w ramiona kochanka, - a to echo grało…
wiedział bowiem ów rycerz, że płochy ród żeński I echo to aż po dziś dzień o szarej godzinie
nie umie dochowywać wierności małżeńskiej pobrzmiewa chrzęstem chrząszcza w trzcinach w
i gdy tylko zamczyska opuszcza mąż progi, Szczebrzeszynie.
zaraz żona niewierna przyprawia mu rogi.
Wezwał tedy Dzierżymir najlepszych kowali, Przekład: Ryszard Dulinicz
by mu rychło utkali z damasceńskiej stali
pas tak zmyślnej i wielce misternej roboty,
by był zaporą dostępu do cnoty,
a sporządzon być miał pas z tak dobranych części,
by przy każdym jej ruchu przeraźliwie chrzęścił,
gdyż brak chrzęstu od razu miał stać się sygnałem,
że pas cnoty z żoninym rozstał się był ciałem.
11
CHRZĄSZCZ NR 2 (3)
ROZMAITOŚCI
,,Dolina Wieprza i Poru” W szczególności zaś:
W dniu 3 lutego 2008 roku w siedzibie Urzędu 1. upowszechnianie i wymiana informacji o
Gminy w Nieliszu obradowała grupa założycielska inicjatywach związanych z aktywizacją
Stowarzyszenia – lokalnej grupy działania o społeczności lokalnych zamieszkujących obszar
nazwie ,,Dolina Wieprza i Poru”. Celem obrad działania stowarzyszenia,
było powołanie Stowarzyszenia - Lokalnej Grupy 2. wspieranie zrównoważonego rozwoju i ochrona
Działania ,,Dolina Wieprza i Poru” z siedzibą w środowiska,
Szczebrzeszynie. 3. wspieranie rozwoju edukacji dzieci i dorosłych
na obszarach wiejskich,
4. działanie na rzecz poprawy jakości życia
mieszkańców,
5. wspomaganie rozwoju kultury, sztuki i sportu,
6. wspomaganie rozwoju turystyki, w
szczególności agro i ekoturystyki oraz
infrastruktury turystycznej,
7. ochrona dziedzictwa kulturowego i wspieranie
działań na rzecz odbudowy i kultywowania
lokalnych tradycji i sztuki,
8. wspieranie przedsiębiorczości,
9. przeciwdziałanie bezrobociu,
10. zapobieganie wykluczeniu społecznemu,
11. inicjowanie i wspieranie działań realizowanych
Stowarzyszenie – lokalna grupa działania o na zasadach partnerstwa,
nazwie ,,Dolina Wieprza i Poru” jest 12. inicjowanie oraz wspieranie przedsięwzięć
dobrowolnym, samorządnym, trwałym społecznych oraz upowszechnianie rozwoju
zrzeszeniem osób fizycznych i osób prawnych, w gospodarki społecznej,
tym jednostek samorządu terytorialnego, o celach 13. wspieranie rozwoju działań ukierunkowanych na
nie zarobkowych. pozyskanie i zastosowanie alternatywnych
Terenem działania Stowarzyszenia jest źródeł energii,
obszar gmin Nielisz, Radecznica, Sułów i 14. wspieranie zastosowania i rozwoju nowych
Szczebrzeszyn. Stowarzyszenie może prowadzić technologii w różnych dziedzinach życia
działalność na całym terenie Rzeczypospolitej mieszkańców, w szczególności infrastruktury
Polskiej, w zakresie niezbędnym dla zrealizowania teleinformatycznej.
swoich celów.
Celem stowarzyszenia są działania Zasadniczą sprawą będzie opracowanie i realizacja
wpływające na rzecz rozwoju obszarów wiejskich, przez stowarzyszenie lokalnej strategii rozwoju, zgodnie
sprawniejsze wykorzystanie ich potencjału z ustawą z dnia 7 marca 2007 roku o wspieraniu
rozwojowego, poprawę konkurencyjności jako rozwoju obszarów wiejskich z udziałem Europejskiego
miejsca zamieszkania i prowadzenia działalności Funduszu Rolnego na Rzecz Obszarów Wiejskich. Z
ekonomicznej przez mieszkańców oraz tego właśnie funduszu będą pochodziły środki
potencjalnych przedsiębiorców, a także finansowe na realizację zadań zawartych w lokalnej
aktywizację i współpracę lokalnych środowisk. strategii rozwoju
R.
12