You are on page 1of 1

Inny Świat – ochłap

Pod koniec 1941 roku Gorcew – młody, silny mężczyzna, były NKWuDowiec – trafł do jercewskiego
obozu pracy. Był zapalonym komunistą, dla którego utrata wiary w komunizm, musiałaby być
równoznaczna z pozbawieniem go pięciu podstawowych zmysłów, którymi poznaje się, określa i ocenia
świat. Był także fanatykiem „partii i prawitelstwa” (PiP like PiS sic!) i wierzył, że po wyjściu z obozu wróci
na swoje dawne stanowisko. Około Bożego narodzenia podczas kolejnego transportu więźniów, jeden z
nowych jeńców rozpoznał Gorcewa. Poznał w nim swojego dawnego oprawce. Gorcew został
zaatakowany. Początkowo udało się mu odepchnąć napastnika, jednak próbując uciec przed wyjściem z
baraku inni więźniowie zastąpili mu drogę. Gorcew został pobity do nieprzytomności przez więźniów.
Kolejnego dnia udał się do ambulatorium. Dostał tylko jeden dzień zwolnienia. Jest to moment, w
którym dwie przeciwne strony obozu zawarły ze sobą milczące porozumienie. Grocew został
przydzielony do najcięższej pracy, którą jest walenie jodeł „łuczkiem”. Pracował dzień w dzień po 11
godzin, co chwile upadając ze zmęczenia i plując krwią. Kilkukrotnie chciał się zbuntować, jednak
brygadier szybko stawiał go na ziemie mówiąc, że jak nie wróci do pracy to skończą go w baraku. (No i
taka jest prawda) Więźniowie mogli skończyć żywot Gorcewa jednego wieczoru, jednak oglądanie tortur
było dla nich zbyt dużą przyjemnością. Gorcew próbował walczyć do końca, co prawda nie mógł liczyć na
wsparcie lekarza, bo ten nawet na listę nie chciał go zapisać. Któregoś dnia gdy Grocew się zbuntował i
nie poszedł do pracy, został wsadzony do izolatki na dwa dni przy samej wodzie. Po miesiącu Gorcew
podczas pracy stracił przytomność. Woziwoda wieczorem miał go zabrać do zony. Po skończonym dniu
pracy w stronę zony ruszyła brygada, a za nią sanie z Gorcewem. Po dotarciu do baraku okazało się, że
sanie są puste. Dopiero kilka godzin później ruszyła ekspedycja ratunkowa. Gorcew został znaleziony
martwy w dwu metrowej zaspie śnieżnej, zamarznięty jak sopel lodu został zawieziony wprost do
kostnicy.

Cytaty:

„Dla ludzi z gatunku Gorcewów załamanie się wiary w komunizm, jedynej wiary, jaką się dotąd w życiu
kierowali, musiałoby być równoznaczne z pozbawieniem ich pięciu podstawowych zmysłów, którymi
poznaje się, określa i ocenia otaczający świat.”

You might also like