You are on page 1of 108

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
POLECAMY
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
AKADEMIA PANA KLEKSA
Jana Brzechwy
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Wydawnictwo Literat
ul. Łazienna 28
87-100 Toruń
e-mail: wyd.literat@lit.com.pl
www.ksiegarnia-najtaniej.pl
tel.: 663933066, 885855159

Opracowanie:
Danuta Anusiak

Korekta i konsultacje:
Małgorzata Ferenc

Projekt okładki:
Jacek Mroczek

Skład i łamanie:
Łukasz Szymczyk

Copyright © by Literat, Toruń

ISBN 978-83-8114-830-6
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Spis treści
O autorze................................................................ 5
Geneza.................................................................... 6
Plan wydarzeń........................................................ 6
Streszczenie............................................................ 8
Bohaterowie......................................................... 46
Gatunek................................................................ 52
Kompozycja......................................................... 54
Fabuła................................................................... 56
Czas akcji............................................................. 57
Miejsce akcji........................................................ 57
Problematyka....................................................... 58
Narracja................................................................ 62
Język.................................................................... 64
Znaczenie tytułu................................................... 65
Utwór na tle epoki................................................ 66
Motywy i analogie............................................... 67
Zagadnienia.......................................................... 82
Istotne cytaty........................................................ 86
Zadania sprawdzające.......................................... 91
Test ................................................................. 91
Krzyżówka nr 1 .............................................. 95
Krzyżówka nr 2 .............................................. 96
Słowniczek .......................................................... 98
Filmografia........................................................... 99
Inscenizacje teatralne......................................... 100
Bibliografia ....................................................... 100
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
O autorze
O autorze
Jan Brzechwa – autor znany wszystkim polskim
dzieciom, ich rodzicom, dziadkom, a nawet pra-
dziadkom, dzięki swym uroczym, dowcipnym, ła-
two zapadającym w pamięć rymowanym utworom
dla najmłodszych czytelników. Wiersze te mają
zabawnych, sympatycznych bohaterów, których od
razu można polubić. Któż nie zna Kaczki Dziwacz-
ki, Pchły Szachrajki czy Korsarza Palemona. Do
grona znakomitych bohaterów dołączył pan Kleks,
tajemniczy uczony, badacz, czarodziej, bohater
baśniowej historii pt. Akademia pana Kleksa.

AUTOR
Jan Brzechwa urodził się 15 sierpnia 1898 roku
w Żmerynce na Podolu. Z zawodu był prawnikiem,
ale popularność zdobył dzięki pisarstwu. Początko-
wo pisał dla dorosłych, tworzył wiersze i powieści
znane dziś jedynie niewielkiemu gronu czytelni-
ków. W 1938 roku wydał tomik wierszy dla dzie-
ci pt. Tańcowała igła z nitką, a w następnym roku
tomik pt. Kaczka Dziwaczka. Brzechwa układał też
satyryczne teksty dla dorosłych i tłumaczył utwo-
ry z literatury rosyjskiej. Za swą twórczość otrzy-
mywał nagrody państwowe. Sławę zdobył jednak
dzięki utworom dla dzieci.
Jan Brzechwa zmarł w Warszawie 2 lipca 1966 roku.

5
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Geneza
Geneza
Akademia pana Kleksa ukazała się w 1946 roku,
w  trudnych powojennych czasach. Na następne
wydanie Akademii trzeba było czekać aż dziesięć
lat.
A jak powstała historia o panu Kleksie? Pewnych
wyjaśnień udziela zakończenie książki, w którym
wytworny pan w wieku lat czterdziestu (mniej wię-
cej tyle miał autor w czasie pisania) wypowiada się
następująco:
Jestem autorem historii o panu Kleksie […].
GENEZA

Napisałem tę opowieść, gdyż ogromnie lubię


opowieści fantastyczne i pisząc je, sam bawię
się znakomicie [s. 102].

Plan wydarzeń
1. Adaś Niezgódka uczniem Akademii pana Kleksa.
2. Spisywanie szkolnych doświadczeń i przeżyć.
3. Dramatyczna historia szpaka Mateusza.
4. Nowa pasja Adasia – zbieranie guzików.
5. Naprawa tramwaju i inne umiejętności Ambro-
żego Kleksa.

6
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Plan wydarzeń
6. Księżycowa misja oka pana Kleksa.
7. Poranek i lekcje w Akademii.
8. Popołudnie w szkolnym parku – szukanie skar-
bów w parkowym gąszczu.
9. Adaś w psim raju.
10. Wycieczka uczniów Akademii do fabryki dziur
i dziurek.
11. Walka z inwazją much.

PLAN WYDARZEŃ
12. Złowroga wizyta golarza Filipa w Akademii.
13. Ratowanie mieszkańców osuszonego stawu.
14. Ciekawy sen Adama.
15. Anatol i Alojzy nowymi uczniami Akademii –
podstęp golarza Filipa.
16. Ujawnienie tajemnicy Alojzego.
17. Ożywianie mechanizmu Alojzego-lalki przez
pana Kleksa.
18. Uroczystość w Akademii.
19. Opowieść o księżycowych ludziach.
20. Łobuzerskie wybryki Alojzego.
21. Pożegnalny wieczór wigilijny.
22. Zniszczenie sekretów pana Kleksa przez Aloj-
zego i decyzja pana Kleksa.

7
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
23. Wściekłość i zemsta Filipa za rozmontowa-
nie lalki.
24. Przeobrażenie Akademii, pana Kleksa i szpaka
Mateusza.

Streszczenie
Ta oraz inne bajki

Adam Niezgódka miał dwanaście lat, gdy rodzi-


STRESZCZENIE

ce oddali go na naukę
NIEPOWODZENIA
i wychowanie do pana
ADAMA
Kleksa [s. 3]. W domu
nic się chłopcu nie udawało, wszystko dosłownie
wypadało mu z rąk. Często niechcący wyrządzał
szkody – tłukł talerze, plamił atramentem ubrania.
W szkole także miał kłopoty, bo stale się spóźniał
i zapominał odrobić lekcje.
W Akademii wszystko potoczyło się inaczej.
Adaś zamieszkał tam razem
z dwudziestoma trzema chłop- UCZNIOWIE
cami, których imiona zaczyna- AKADEMII
ły się na literę A. Oprócz niego było jeszcze trzech
Adamów, pięciu Aleksandrów, trzech Andrzejów,
trzech Alfredów, Artur, Albert, Anastazy i aż sze-
ściu Antonich. Pan Kleks nosił imię Ambroży.

8
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
W Akademii znajdował się jesz-
cze Mateusz, lecz był on ptakiem, SZPAK
uczonym szpakiem pana Klek- MATEUSZ
sa. Mateusz potrafił mówić, a choć wymawiał tyl-
ko końcówki wyrazów, chłopcy doskonale go ro-
zumieli. Szpak był ważną istotą w Akademii – od-
rabiał z uczniami lekcje, zastępował pana Kleksa
w szkole, gdy szedł on łapać motyle na drugie śnia-
danie. Mistrz łowił je w ogromnym, pełnym wą-
wozów, dołów i nieprzebytych gąszczy parku, któ-
ry otaczał Akademię.
WYGLĄD

STRESZCZENIE
Od strony ulicy Cze-
I SĄSIEDZTWO
koladowej, gdzie mie-
AKADEMII
ściła się uczelnia, wi-
dać było tylko gładki mur i dużą oszkloną bramę.
Budynek Akademii miał trzy piętra. Wzniesiono
go z kolorowych cegiełek. Na parterze znajdowa-
ły się sale szkolne, na pierwszym piętrze sypialnie
oraz jadalnia, na drugim piętrze w  jednym poko-
ju mieszkał pan Kleks z Mateuszem, inne były po-
zamykane. Na trzecim piętrze przechowywano ta-
jemnicze i nikomu nieznane sekrety pana Kleksa,
do których przedostawał się przez komin, ponie-
waż schody kończyły się na drugim piętrze. Tyl-
ko mieszkańcy Akademii wiedzieli, że wewnątrz
murów mieściły się niezliczone furtki do roz-
maitych bajek, z którymi pan Kleks żył w przyja-
znych stosunkach. Często posyłał do nich swoich
uczniów po rozmaite sprawunki. Pewnego dnia,

9
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
gdy zabrakło zapałek, wysłał Adasia Niezgódkę do
bajki pana Andersena o dziewczynce z zapałkami.
Chłopiec otrzymał srebrny kluczyk, pobiegł do par-
ku i od razu trafił do wła-
ADAŚ W BAJCE
ściwej furtki. Znalazł się w
ANDERSENA
nieznanym mieście wśród
ludzi, którzy kulili się z zimna, bo padał śnieg. Adaś
nie odczuwał chłodu i nie spadł na niego żaden pła-
tek śniegu. Wkrótce podszedł do niego starszy pan.
– Nie poznajesz mnie? Nazywam się Ander-
sen. Dziwi cię, że tutaj pada śnieg i mamy
STRESZCZENIE

zimę, podczas gdy u was jest czerwiec i doj-


rzewają czereśnie. Prawda? Ale przecież
musisz, chłopcze, zrozumieć, że ty jesteś z zu-
pełnie innej bajki. Po co tutaj przyszedłeś?
[s. 5].
Po chwili Adam otrzymał zapałki od małej zzięb-
niętej dziewczynki. Bardzo mu było jej żal, ale pan
Andersen przypomniał mu, że przecież to tylko na
niby, że wszystko jest zmyślone. Dziewczynka po-
żegnała go uśmiechem, a pisarz odprowadził do
furtki. Chłopcy z Akademii zazdrościli mu, że po-
znał Andersena. Pan Kleks często posyłał Adasia
w rozmaitych sprawach do różnych bajek, a pew-
nego dnia w Akademii pojawił się jakiś obcy pan
odziany w aksamitny strój. Prosił o pomoc w szu-
kaniu dwóch braci śpiącej królewny, którzy wyszli
do lasu i nie wrócili. Na pomocników w szukaniu

10
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
pan Kleks wyznaczył Adasia Niezgódkę i jedne-
go z  Andrzejów. Za
udział w bajce kró- NA PODWIECZORKU
lewna po przebu- U KRÓLEWNY
dzeniu zaprosiła chłopców na obfity, pyszny pod-
wieczorek. Na tacach i  misach leżały stosy cia-
stek, kremy, czekolada i lody oraz najsmaczniej-
sze owoce. Wiadomo, że w  bajkach nie choruje
się z przejedzenia, więc Adam i Andrzej, zachęca-
ni przez królewnę, jedli bez opamiętania. Po pod-
wieczorku odwieziono ich powozem aż pod sam

STRESZCZENIE
mur Akademii. Królewna obiecała odwiedzić baj-
ki pana Kleksa, więc chłopcy dowiedzieli się, ze
ich mistrz ma także swoje własne bajki. Adaś bar-
dzo szanował pana Kleksa i pragnął poznać go
jeszcze lepiej, postanowił więc, że zaprzyjaźni się
z Mateuszem. Wiedział, że przysmakiem szpaka są
piegi, rzecz bardzo ceniona w Aka-
PIEGI
demii. Sam pan Kleks był piego-
waty, a najwyższą odznaką w Akademii były wła-
śnie piegi. Specjalnym ich dostawcą był golarz Fi-
lip, przynoszący w każdy czwartek panu Kleksowi
piegi zebrane z twarzy klientów podczas golenia.
Zdaniem pana Kleksa nie może być nic pięk-
niejszego niż duże czerwone lub żółte piegi.
– Piegi znakomicie działają na rozum i chro-
nią od kataru – zwykł mawiać do nas pan
Kleks [s. 9].

11
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
Pewnego dnia, gdy pan Kleks usnął w parku, po-
gryzły go komary. Zaczął tak mocno drapać nos,
że zdrapał wszystkie piegi. Widział to Adaś, któ-
ry cichcem zebrał piegi i zaniósł je Mateuszo-
wi. Odtąd cieszył się jego zaufaniem, Mateusz
opowiedział Adasiowi niezwykłą historię swe-
go życia.

Niezwykła opowieść Mateusza

Szpak rozpoczął swą historię zaskakującym wy-


znaniem: Nie jestem ptakiem – jestem księciem
STRESZCZENIE

[s. 10]. Dodał też, że jego życie potoczyło się tak,


jak opisują bajki.
Był jedynym synem potężnego władcy, otaczał
go przepych, speł-
DZIECIŃSTWO
niano wszystkie jego
KSIĘCIA MATEUSZA
kaprysy. Okręty jego
ojca panowały na morzach, wojsko było potężne
i liczne, więc kraj nie miał wrogów, a wszyscy kró-
lowie zabiegali o przyjaźń i przychylność jego kró-
lestwa. Mały książę miał też słynącą z urody mat-
kę i cztery siostry. Jego dzieciństwo upływało na
zabawach i przyjemnościach. Ulubioną rozryw-
ką księcia były jazda konna i polowanie. Ma-
lec miał własną stajnię, w niej ponad sto dosko-
nałych wierzchowców, oraz zbrojownię ze strzel-
bami dostosowanymi do jego wzrostu. Gdy ukoń-
czył siedem lat, król powierzył go dwunastu uczo-

12
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
nym, którzy mieli nauczyć księcia wszystkiego,
co umieli sami. Nauka nie sprawiała dziecku trud-
ności, lecz zamiłowanie do koni i polowań było
w  nim tak silne, że o niczym innym nie potra-
fił myśleć. Wtedy król zabronił synowi jeździć
konno. Książę płakał, stra-
KRÓLEWSKI
cił apetyt, nie odzywał się do
ZAKAZ
nikogo, więc uczeni i matka
chłopca prosili króla, by cofnął zakaz. Na próżno.
– Moja ojcowska i królewska wola jest nie-
złomna. Zdrowie następcy tronu stawiam po-

STRESZCZENIE
nad kaprys mego dziecka. Serce mi się kraje
na widok jego smutku, stanie się jednak tak,
jak to zalecili moi nadworni medycy i chirur-
dzy. Książę nie dosiędzie więcej konia, dopóki
nie ukończy lat czternastu [s. 11-12].

Książę nie potrafił pojąć powodów tego zakazu. Po


nocach śniły mu się ukochane wierzchowce, aż pew-
nej nocy obudziło go ciche rżenie konia pod oknem.
Okazało się, że na ścieżce stał Ali-Baba, wspaniały
wierzchowiec księcia.
Chłopiec ubrał się, NOCNA WYPRAWA
chwycił strzelbę i wy- KSIĘCIA
skoczył przez okno wprost na grzbiet konia. Po chwi-
li byli już poza pałacem i pędzili nie wiadomo dokąd,
aż znaleźli się w pobliżu lasu. W lesie koń nagle za-
czął okazywać niepokój. Wtedy książę ujrzał przed

13
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
sobą wielkiego wilka szcze-
SPOTKANIE
rzącego kły i podchodzące-
Z WILKIEM
go do niego bez lęku. Kró-
lewski syn nie odczuwał strachu, rozkazał wilkowi,
by dał mu wolną drogę, w przeciwnym razie go za-
bije. Potężne zwierzę zbliżało się, chichocząc ludz-
kim śmiechem. Książę strzelił, a wilk padł przed
kopytami Ali-Baby. Kiedy chłopiec zsiadł z konia
i podziwiał wielkość wilka, ten ostatkiem sił wbił
swój kieł w udo księcia. Dzielny malec poczuł prze-
szywający ból, a po chwili do jego uszu dotarło wy-
STRESZCZENIE

cie wilków. Przeraził się i pocwałował w stronę pa-


łacu. Nikt nie odkrył jego nieobecności, więc poło-
żył się i zasnął kamiennym snem. Rankiem ujrzał
wokół swego łoża królewskich lekarzy z bezradny-
mi minami, odkrył też krwawiącą bez przerwy ranę
na swoim udzie. Ze strachu nie pi-
snął ani słowa o nocnej wyprawie. CHOROBA
Krwotoku nie potrafił nikt zatamo- KSIĘCIA
wać. Król sprowadził najlepszych lekarzy, ale żaden
z nich nie umiał uleczyć rany księcia. Wtedy w pała-
cu pojawił się chiński uczony. Przedstawił się jako
doktor Paj-Chi-Wo. Król obiecał mu skarby i za-
szczyty za uzdrowienie dziecka. Bogactwo i nagrody
nie interesowały przybysza, chciał jak najprędzej uj-
rzeć pacjenta. Dokonał cudu, bo kiedy przyłożył usta
do rany i wsączał w nią swój oddech, książę poczuł
przypływ sił i rana znikła bez śladu.

14
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
Królewscy rodzice płakali
z radości. Doktor Paj-Chi-- RADY DOKTORA
-Wo poprosił, aby pozo- PAJ-CHI-WO
stawiono go sam na sam z księciem. Okazało się,
że uczony znał tajemnicę rany księcia, wiedział
też, iż zabity wilk był pierwszym królem wil-
ków, który padł z ręki człowieka. Przepowie-
dział straszliwą zemstę wilków. Uprzedził księcia
o  grożącym mu stale niebezpieczeństwie, obda-
rował go cudowną czapką bogdychanów, któ-
ra pozwoli mu w chwili zagrożenia przemienić

STRESZCZENIE
się w jakąkolwiek zechce istotę. Pociągnięcie za
guzik czapki przywróci mu ponownie ludzką po-
stać. Chiński uczony zniknął bez śladu. W kró-
lestwie świętowano powrót księcia do zdrowia,
a sam młodzieniec zabrał się do nauki. Wkrótce
okazało się, że stracił zainteresowanie do konnej
jazdy i polowań. Pamiętał stale groźną paszczę
wilka i  ostrzeżenie doktora Paj-Chi-Wo, dlatego
nie rozstawał się z cudowną czapką.

Mijały lata i w królestwie za- ZEMSTA


częły dziać się straszliwe wyda- WILKÓW
rzenia  – olbrzymie stada wilków
napadały na ludzkie siedziby, pustoszyły wsie
i miasta, porywały ludzi, tratowały zasiewy. Be-
stie były tak zuchwałe, że działały w biały dzień
i nie znaleziono sposobu, by je pokonać. Zawio-
dły pułapki, trucizny, działania wojska – wilki

15
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
mnożyły się błyskawicznie i zagroziły istnieniu
królestwa. Szerzył się głód, rosło niezadowolenie
i rozpacz, a bestie dotarły do stolicy. Wkrótce za-
władnęły pałacem. Książę z bronią w rękach sta-
nął przed salą tronową, gdzie znajdowali się jego
rodzice. Nagle jeden z pełniących straż halabard-
ników chwycił go za rękę i ryknął:
– W imieniu króla wilków rozkazuję ci, psie,
abyś mi dał wolną drogę, w przeciwnym razie
będę musiał cię zabić! [s. 17]
STRESZCZENIE

Książę stracił przytomność, a kiedy ją odzy-


skał, dostrzegł otaczające go odłamki pałaco-
wych sprzętów, usłyszał również sapanie i nad
stertą mebli pojawiła się rozwarta paszcza wil-
ka. Chłopiec wyjął błyskawicznie swą cudow-
ną czapeczkę i wtedy odkrył, że brakuje jej gu-
zika. Wiedział, że jeśli dla ratowania życia od-
mieni swą ludzką postać, nigdy już jej nie odzy-
ska. Jednak naglony nie-
bezpieczeństwem założył KSIĄŻĘ
czapeczkę i  wypowie- ZAMIENIA SIĘ
dział życzenie, że chce W PTAKA
zostać ptakiem. Przemieniony w  szpaka z ła-
twością wyfrunął z rumowiska i pałacu. Rodzice
jego nie żyli, wszędzie widział zniszczenia, sły-
szał krzyki ginących ludzi i wycie wilków. Krążył
nad krajem, potem poleciał kolejno do każdej ze
swych sióstr, lecz oczywiście żadna go nie pozna-

16
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
ła i żadna nie mogła zrozumieć jego mowy. Jedna
zamknęła go do klatki, a potem przechodził z rąk
do rąk, aż wreszcie na targu w  Salamance ku-
pił go pewien uczony, którego zaciekawiła jego
mowa. Uczonym tym był Ambroży Kleks.

Osobliwości pana Kleksa

Adaś wzruszony opowieścią szpaka zaczął zbie-


rać guziki, pragnąc odnaleźć tamten zagubiony
od cudownej czapeczki. Ta nowa
pasja stała się przyczyną wielu nie- HOBBY

STRESZCZENIE
przyjemności, ponieważ odcinał ci- ADAMA
chaczem guziki z płaszczy i żakietów napotka-
nych ludzi, którzy nierzadko karali go za to.
Wszystkie guziki pokazywał Mateuszowi, lecz
nie znalazł właściwego. Poprzysiągł sobie, że nie
ustanie w poszukiwaniach. Dziwił się czasami, że
pan Kleks, który wszystko potrafił, nie pomógł
dotychczas szpakowi. Pan Kleks zauważył kie-
dyś te myśli, pogroził Adamowi palcem oraz wy-
jaśnił, że nie jest sztukmistrzem, lubi jedynie
robić wynalazki i zna się na bajkach. Ucznio-
wie szanowali i  kochali swego nauczyciela, bo
był dobry i nigdy się nie gniewał. Adaś natomiast
nadal uważał, że Ambroży Kleks potrafi wszyst-
ko. Od Mateusza usły-
szał o niezwykłej umie- UMIEJĘTNOŚCI
jętności zmniejszania się PANA KLEKSA

17
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
i powiększania pana Kleksa, który na noc kładzie
się do łóżeczka wielkości pudełka od cygar. Przy-
pominał wtedy niemowlę, bo nie miał włosów ani
brody, ani wąsów. Rankiem odzyskiwał dorosły
wygląd za pomocą powiększającej pompki i kilku
pigułek na porost wło-
sów. POWIĘKSZAJĄCA
POMPKA
Powiększająca
pompka pana Kleksa w ogóle zasługuje na
uwagę. Z wyglądu przypomina zwykłą oli-
wiarkę, używaną do oliwienia maszyny do
STRESZCZENIE

szycia. Gdy pan Kleks przykłada pompkę do


jakiegokolwiek przedmiotu i naciska jej den-
ko, przedmiot ów zaczyna natychmiast rosnąć
i powiększać się [s. 21].
Pompka oddawała nieocenione usługi przy goto-
waniu posiłków, ponieważ na obiad dla wszyst-
kich wystarczał niewielki kawałek mięsa, który po
upieczeniu pan Kleks powiększał do potrzebnych
rozmiarów. Pompka powiększała tylko wtedy, kie-
dy stanowiło to konieczną potrzebę, nie powięk-
szała na przykład deserów.
Pan Kleks odżywiał się w specjalny sposób –
na śniadanie łykał kilka kulek z kolorowego szkła
i popijał je zielonym płynem przywracającym pa-
mięć. Jadał tylko to, co kolorowe: motyle (spe-
cjalny gatunek, z pestkami), kwiaty oraz potra-

18
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
wy, które sam pomalował sobie na jakiś smacz-
ny kolor.
Wygląd pana Ambrożego
WYGLĄD PANA
był równie osobliwy: gło-
KLEKSA
wę pokrywały mu koloro-
we, tęczowych barw włosy, brodę miał czarną jak
smoła. Czupryna była ogromna, broda bujna i zwi-
chrzona. Cała postać tonęła w kolorowym ubra-
niu. Mistrz nosił czekoladowy długi surdut, bardzo
szerokie spodnie, cytrynową kamizelkę. W surdu-
cie i spodniach posiadał nieprawdopodobną licz-

STRESZCZENIE
bę kieszeni dosłownie bez dna, bo kiedy wyjmo-
wał przed snem ich zawartość, zajmowała ona cały
pokój.
Pan Kleks mógł zoba-
czyć wszystko, ponie- OKO PANA KLEKSA
waż umiał wyjąć swo- NA ZWIADACH
je oko i wysłać je na zwiady, dokąd trzeba, w ma-
leńkim koszyczku z balonikiem. Dzięki temu mógł
szybko naprawić zepsuty tramwaj tarasujący ruch
w mieście. Wysyłał swe oko i wkrótce wiedział, co
należy naprawić, posmarować, połączyć. Poma-
szerował wraz z uczniami do tramwaju i udzielił
mu pomocy, bo pan Kleks nie naprawiał urządzeń
i sprzętów, on je leczył, opukiwał, smarował jo-
dyną, zalepiał angielskim plasterkiem. Wkrótce
tramwaj toczył się lekko po szynach.

19
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
Kilka dni potem oko wysłane w głąb stawu pozwo-
liło odszukać powiększająca pompkę, która wypa-
dła z kieszeni kamizelki pana Ambrożego. Wszy-
scy przebywali wówczas nad stawem i przysłu-
chiwali się kumkaniu żab, w którym pan Kleks
uczył odróżniać pewne sylaby i zestawiać z nich
ładne wierszyki.

Nauka w Akademii

Pobudka w Akademii była


PORANEK
STRESZCZENIE

o  piątej rano – na nosy


W AKADEMII
chłopców kapała zimna woda
z otworów umieszczonych w suficie, potem rozle-
gała się komenda szpaka Mateusza: Udka, awać!,
co uczniowie rozumieli, bo znaczyło: Pobudka,
wstawać! [s. 29]. Biegli pod prysznice, skąd le-
ciała woda sodowa o różnych smakach, posiadają-
ca również właściwości mydła. Następnie ubiera-
li się (nosili granatowe koszule, białe spodnie oraz
białe buty), zabierali swoje senne lusterka i szli na
śniadanie. Później był apel i przywitanie z panem
Kleksem, któremu oddawali swoje senne lusterka,
aby mógł z nich zebrać i utrwalić najładniejsze sny.
Adasia sen o siedmiu szklankach tak spodobał się
panu Ambrożemu, że zapisał go w senniku Akade-
mii, odznaczył chłopca dwoma piegami oraz za-
powiedział, iż sen zostanie odczytany wszystkim
w niedzielne popołudnie.
20
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
O siódmej rozpoczynały się
lekcje, na które chłopcy bie- LEKCJE
gli z wielką ochotą, ponieważ W AKADEMII
nigdy nie wiadomo, co pan Kleks danego dnia wy-
myśli [s. 31].
– Pamiętajcie, chłopcy – rzekł do nas na sa-
mym początku pan Kleks – że nie będę was
uczył ani tabliczki mnożenia, ani gramatyki,
ani kaligrafii, ani tych wszystkich nauk, które
są zazwyczaj wykładane w szkołach. Ja wam
po prostu pootwieram głowy i naleję do nich

STRESZCZENIE
oleju [s. 31].

Chłopcy uczyli się na przykład kleksografii. Robili


wtedy kleksy na arkuszach papieru, składali je po-
tem i oglądali powstałe kształty, a w końcu razem
z panem Kleksem dopisywali do nich odpowiednie
historyjki lub rymowanki, np. Bardzo trudno jest
mi orzec, czy to ptak, czy nosorożec [s. 31].
Były też lekcje przędzenia liter, czyli nawijania na
szpulki tekstów książek, oraz nauka leczenia cho-
rych sprzętów, które zajmowały cały pokój. Kie-
dyś uczniowie Akademii asystowali przy leczeniu
zepsutego tramwaju, wiedzieli, że pan Kleks zna
sztukę leczenia. Zalecał im delikatność i czułą uwa-
gę. Przemawiał do sprzętów i głaskał je, obiecywał
też ponowne odwiedziny. Smarował maścią, przy-
lepiał plasterki, polerował szmatką. Chore sprzęty

21
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
okazywały swemu dobroczyńcy wiele przywiąza-
nia. Gdy pan Kleks i uczniowie mieli opuścić szpi-
tal, okazało się, że Kleksowi wypadła gdzieś ulu-
biona złota wykałaczka. Zguby szukali wszyscy,
lecz bez rezultatu. Dopiero pomoc chorych sprzę-
tów sprawiła, że odkryto zgubę w fałdach firanki.

Jedną z najmilszych lekcji była


geografia, którą poznawano na GEOGRAFIA
szkolnym boisku, ponieważ przypominała nieco
grę w piłkę nożną, choć zamiast zwykłej piłki gra-
STRESZCZENIE

no dużą, zrobioną z globusa. Uczniowie kopali ją,


a przy każdym kopnięciu należało wykrzyknąć na-
zwę geograficzną punktu, w który trafiło się czub-
kiem buta. Mateusz sędziował i gwizdał, gdy ktoś
się pomylił. Pod koniec gry któryś z chłopców tak
silnie wybił piłkę, że przeleciała przez mur do jed-
nej z bajek. Po chwili na boisku pojawiła się Kró-
lewna Śnieżka z gromadką krasnoludków dźwiga-
jących globus. Królewna pragnęła, by krasno-
ludki uczyły się geografii. Plany pokrzyżowało
im lato – w cieple słońca cały orszak Śnieżki stop-
niał i w postaci strumyczków popłynął do swojej
bajki.

Kuchnia pana Kleksa

W Akademii nie było służby, a wszystkie potrzeb-


ne czynności wykonywali sami uczniowie. Tyl-

22
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
ko kuchnia stanowiła królestwo pana Kleksa. Nie
wpuszczał tam nikogo, aż pewnego dnia wyzna-
czył na swego pomocnika Adasia Niezgódkę.
Chłopiec uradował się z wyróżnienia, płonął też
z ciekawości. Kuchnia posiadała
osobliwe wyposażenie: blasza- WYGLĄD
ne puszki wypełnione kolorowy- KUCHNI
mi szkiełkami, słoiki z jadalnymi farbami, pędz-
le i pędzelki. Wszystko to znajdowało się po obu
stronach pomieszczenia, a na jego środku stał dłu-
gi stół z pękatym słojem pełnym płomyków świec

STRESZCZENIE
i słoiczki z barwnymi proszkami. Na oknach mie-
ściły się skrzynki z pelargoniami i nasturcjami.
Pan Kleks komponował potrawy ze szkiełek,
proszków i kwiatów. Czasem coś domalował pę-
dzelkiem. Po obiedzie, który chłopcy spałaszowa-
li z apetytem, pan Kleks przy-
rządził posiłek na zamówienie GOTOWANIE
Adasia. Był to omlet ze szpi- POTRAW
nakiem.
Pan Kleks natychmiast porwał w dłoń pędzel,
umaczał go w rozmaitych farbach i łącząc je
w odpowiedni sposób, namalował omlet, po-
tem szpinak, wrzucił do środka płomyk świe-
cy, po czym zręcznie wyłożył wszystko na ta-
lerz, mówiąc:
– Myślę, że mój omlet będzie ci smakował;
powinien być wyśmienity [s. 40].

23
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
Wyznał potem Adasiowi, że sztuki wyrabiania ja-
dalnych farb nauczył go doktor Paj-Chi-Wo, do-
dał też, że doktor odkrył mu inne swoje sekrety
i nauczył wszystkiego, co dziś potrafi. Niezgódkę
uderzyło to, że pan Kleks zna mistrza Paj-Chi-Wo,
ale Kleks nie chciał więcej mówić, wyjaśniając, że
pora na zajęcia w parku.
Tego popołudnia bawili się
w poszukiwaczy skarbów, cho- SZUKANIE
dzili po parku otaczającym SKARBÓW
Akademię. Teren parku stale W PARKU
STRESZCZENIE

stanowił dla nich tajemnicę, tyle tam było zaka-


marków, pieczar, gąszczy i rozpadlin. Adam wę-
drował z Arturem. Zainteresowali się dużą dziu-
plą w pniu rozłożyste-
go starego dębu. Mieściła ADAM I ARTUR
się nad ich głowami, więc W DĘBIE
wdrapali się tam za pomocą sznura zarzuconego
na konar drzewa. We wnętrzu pnia ujrzeli kręcone
schody prowadzące w dół. Schodzili dobry kwa-
drans w ciszy, licząc stopnie i czując drżenie serc.
Znaleźli się w  wielkiej sali, pośrodku której sta-
ły trzy skrzynie. Zaciekawieni chłopcy otwiera-
li kolejno każdą z nich. W pierwszej odkryli ma-
leńką żabkę w koronie. Stworzonko prosiło, by je
zostawić i nie dotykać, bo przemienią się w żaby.
Mogą jednak zabrać wszystko, co znajdą w pozo-
stałych skrzyniach. Tak uczynili, lecz to, co zna-

24
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
leźli, wydało się im tak nieważne, że byli rozcza-
rowani. W  skrzyniach odkryli bowiem mały zło-
ty gwizdek i złoty kluczyk. Kiedy Adaś zagwiz-
dał tym gwizdkiem, porwała ich nagle jakaś siła
i wyniosła do stóp dębu. Okazało się, że znalezio-
ne przez nich skarby mają magiczną moc. Pan
Kleks uznał je za bezcenne, choć koledzy przy-
nieśli z wyprawy perły, złote pier-
ścienie i monety. Wyjaśnił, że klu- SKARBY
czyk otwiera wszystkie drzwi, a gwizdek przeno-
si tam, gdzie zapragnie jego właściciel. Pozwo-

STRESZCZENIE
lił chłopcom zatrzymać znalezione skarby, odzna-
czył też Adama i Artura dużymi piegami. Ponie-
waż zostało jeszcze nieco czasu do wycieczki do
miasta, Adam miał opowiedzieć wszystkim, co mu
się przytrafiło, gdy udało mu się latać.

Moja wielka przygoda


Pan Kleks potrafił bez trudu unosić się w powie-
trzu, więc obserwujący go uczniowie uznali, że
nie jest to rzecz skomplikowana. A jednak były
to złudne przypuszczenia. Przekonał się o wszyst-
kim Adam Niezgódka, gdy po wielu
LOT
próbach, a także radach pana Klek-
ADASIA
sa, uniósł się pewnego dnia nad
ziemię i poszybował w górę. Bardzo szybko zo-
rientował się, że nie potrafi kierować swym lo-
tem. Akademia pozostała za nim, minął miastecz-

25
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
ko, ogarniał go coraz większy strach, zrobiło się
zimno, zapadł zmrok, a on leciał jak balon niesio-
ny wiatrem.
Próbowałem – opowiadał później kolegom –
wykonywać rękami i nogami rozmaite ruchy,
usiłowałem naśladować przelatujące w pobli-
żu ptaki, wstrzymywałem oddech, ale wszyst-
ko na próżno [s. 46].
W końcu Adam rozpłakał się i zmęczony przeży-
ciami zapadł w sen. Obudziło go uderzenie w ple-
STRESZCZENIE

cy. Stwierdził, że znalazł się pod jakimś murem,


stał na czymś, co przypominało przezroczystą zie-
mię, a w dole widział słońce. Za-
W PSIM
stukał do furtki w murze i znalazł
RAJU
się w psim raju. Spotkał tam swe-
go wiernego pieska Reksia, który oprowadzał go
po rajskiej okolicy, przedstawiał przyjaciół i czę-
stował przysmakami. Adam odkrył, że rozumie
psią mowę i włada nią zupełnie swobodnie, po-
nadto z łatwością chodził na czworakach. Razem
z pieskami ogryzał czekoladowy pomnik doktora
Dolittle, a w domku Reksia sycił głód produktami
krzewów serdelkowych i kiełbasianych oraz ga-
sił pragnienie schłodzonym mlekiem o smaku lo-
dów śmietankowych. Na zabawach i wędrówkach
upływał dzień za dniem. Adam naoglądał się róż-
ności.

26
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
Zwiedziłem jeszcze z Reksem mnóstwo cieka-
wych rzeczy: psi cyrk i psie kina, ulicę Baniek
Mydlanych, Zaułek Dowcipny i ulicę Konfi-
turową, wyścigi chartów i Teatr Trzech Pu-
dli, hodowlę kiszek kaszanych i pasztetowych,
ogródki salcesonowe, szczenięcą łaźnię oraz
rozmaite inne rajskie urządzenia [s. 53].
Na ulicy Dręczycieli spotkał chłopaków dręczą-
cych swe psy. Stali na kamiennych postumentach
i każdy psim głosem wyznawał swe winy. Dosta-
wali się do psiego raju podczas snu, wracali prze-

STRESZCZENIE
konani, że wszystko im się tylko śniło, ale żaden
już potem nie męczył swego zwierzęcia.
Po pewnym czasie Adaś
zaczął się nudzić i bar- POWRÓT
dzo tęsknił za Akade- Z PSIEGO RAJU
mią. Uradował się niezmiernie, gdy pewnego dnia
usłyszał głos szpaka Mateusza. Ptak przyniósł list
od pana Kleksa ze wskazówkami dotyczącymi kie-
rowania lotem. Adam pożegnał psią gromadę, po-
dziękował za serdeczną gościnę i ruszył w drogę.
Przed odlotem wyprosił jeszcze guzik od fraczka
buldoga Toma. Po kilku godzinach był w Akade-
mii. Czekało go radosne przyjęcie, musiał jednak
złożyć przyrzeczenie, że już nigdy nie będzie latał.

27
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
Fabryka dziur i dziurek

Adam Niezgódka każdą wolną chwilę spędzał


na pisaniu pamiętnika o tym, jak wygląda ży-
cie w Akademii. Opowiedział też o wycieczce do
fabryki dziur i dziurek, którą kierował przyjaciel
pana Kleksa, inżynier Bogumił Kopeć.
Uczniowie ustawieni czwórka-
DROGA DO
mi pomaszerowali na plac Czte-
FABRYKI
rech Wiatrów, skąd tramwajem
pojechali aż do końcowego przystanku. W  tram-
STRESZCZENIE

waju przydała się magiczna pompka, aby dla niko-


go nie brakło siedzącego miejsca. Jechali wygod-
nie i  przyjemnie przez samogrający most. Do fa-
bryki prowadziła niezwykła droga – ruchomy chod-
nik. Z przeciwnej strony zbliżał się ku nim wysoki,
chudy mężczyzna z rozwianymi włosami i kozią
bródką. Adamowi przypominał starego stracha na
wróble. Przywitał ich serdecznie i poprowadził do
wielkiej fabryki. Zwiedzali ko-
lejne hale, najpierw produkcyj- PRODUKCJA
ne: wyrabiające dziurki małe- FABRYKI
go kalibru, np. dziurki od kluczy, dziurki w nosie,
w uszach, potem oglądali produkcję dużych dziur:
dziur na łokciach, dziur w moście i dziur w niebie.
Pan Kleks wymienił swoje zużyte dziurki w nosie na
śliczne, nowiutkie, ledwie wyprodukowane. Potem
przeszli do sortowni, gdzie sprawdzano jakość wy-
tworzonego towaru, wreszcie odwiedzili pakownię.

28
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
Tam specjalne robotnice ważyły dziury
i dziurki na dużych wagach i pakowały je do
pięcio- i dziesięciokilowych skrzynek [s. 59].
Uczniowie byli zachwyceni wielkością oraz urzą-
dzeniami fabryki. Opuścili ją wieczorem, obdaro-
wani dwiema skrzynkami dziurek do obwarzan-
ków. Inżynier Kopeć odprowadził ich do tramwa-
ju i całą drogę opowiadał historie ze swego życia.
Wyjawił nawet, że w wolnych chwilach występu-
je w cyrku jako linoskoczek. Potrafił zresztą za-
platać swe palce w warkoczyki oraz owijać jedną

STRESZCZENIE
nogę wokół drugiej.
W Akademii czekała ich przy-
INWAZJA
kra niespodzianka – do wnę-
MUCH
trza budynku wdarły się roje
much, obsiadły wszystkie przedmioty i rzuciły się
na przybyszów. Nie było na nie sposobu.
Nie pomogło również wymachiwanie chust-
kami i ręcznikami. Na miejsce zabitych much
pojawiały się nowe i nacierały na nas z więk-
szym jeszcze natręctwem [s. 60].
Pomysł powiększenia pająka też skutkował krót-
ko, bo choć pan Kleks powiększył krzyżaka pomp-
ką, pająk objadł się, działanie pompki ustało i mu-
chy znów zwyciężyły. Dopiero specjalna mucho-
łapka z gumy arabskiej, mydła i wody wypuszcza-
nych jako bańki mydlane pozlepiała muchy i moż-

29
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
na je było wymieść na dziedziniec, skąd nazajutrz
wywieziono je trzema ciężarówkami.
Jeszcze jedna niespo-
dzianka czekała ich tego PRZYKRA WIZYTA
wieczoru. Okazało się, FILIPA
że w  gabinecie pana Kleksa spał mimo inwazji
much fryzjer Filip, dostarczyciel piegów. Gdy go
obudzono, zamknął się z panem Kleksem w poko-
ju, a po pewnym czasie wyszedł bardzo rozgniewa-
ny, a potem, trzaskając drzwiami, opuścił Akade-
mię. Uczniowie usłyszeli niejasne dla nich zdania:
STRESZCZENIE

– Od dzisiaj proszę sobie znaleźć innego fry-


zjera. Nie będę więcej strzygł ani pana, ani
pańskich uczniów. Dość mam już wyczekiwa-
nia i obietnic. Przyprowadzę go w tym tygo-
dniu. I to nieodwołalnie. Dla niego miała być
ta Akademia, a nie dla tej całej pańskiej hała-
stry! Żegnam pana, panie Kleks [s. 63].
Kolacja była bardzo późno, kalafiory przyrządzone
przez pana Kleksa były czarne i miały smak pie-
czonych jabłek. Po kolacji pan Kleks kazał wnieść
do sypialni chłopców jeszcze dwa łóżka.

Sen o siedmiu szklankach

Była niedziela, pierwszy


KŁOPOTY PANA
dzień września, uczniowie
KLEKSA
zajmowali się swoimi spra-

30
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
wami. Pan Kleks był nie w humorze. Od czasu
wizyty Filipa stał się nerwowy i roztargniony.
Adasia zdumiewało, że ktoś śmie podnosić głos na
pana Kleksa i rozkazywać mu. Czuł, że coś zmie-
niło się w Akademii. Pan Kleks zdradził mu, że
Filip domaga się, by przyjął do Akademii dwóch
jego synów. Groził, że odbierze wszystkie piegi,
robił na złość.
To wyznanie tak zaintrygowało chłopca, że po-
stanowił wypytać o szczegóły sprawy Mateusza.
Gdy go szukał w parku, posłyszał jakieś osobliwe

STRESZCZENIE
głosy. Okazało się, że woda
NA RATUNEK
w stawie została spuszczo-
ŻABOM
na, a żaby i rozmaite inne
stworzenia usiłowały szukać ratunku – jakiegoś
nowego schronienia. Królewna Żabka uradowała
się na widok Adasia i poprosiła go zaraz o złoty
kluczyk, który znalazł kiedyś w drzewie. Dzię-
ki kluczykowi będzie mogła dostać się do bajek
z wodą. Kluczyk był u pana Kleksa, więc Adaś po-
biegł do budynku, a kolegów poprosił o ratowanie
ryb. Szukał mistrza po całej Akademii, jednak bez
skutku. Po pewnym czasie odnalazł go w szpitalu
chorych sprzętów. Pan
Kleks kołysał się na wa- KŁOPOTY PANA
hadle zegara, mrucząc: KLEKSA
tik-tak, a był maleńki jak Tomcio Paluch. Po-
czątkowo okazał rozdrażnienie, jednak zaraz się

31
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
opanował i wyjaśnił ze smutkiem, że przez Filipa
wszystko się w nim psuje, coraz trudniej zacho-
wać mu wzrost, zaczęły go parzyć płomyki świec,
które nosił w kieszeniach, więc musiał je wyrzucić
i zalać wodą ze stawu. Zmartwił się, że sprawił tyle
problemów. Spostrzegł też, że od czasu kłopotów
z Filipem pozarastała mu większość kieszeni, ale
kluczyk szczęśliwie znalazł. Adam zaniósł klucz
Królewnie Żabce, w zamian otrzymał maleńką
Żabkę Podajłapkę, którą miał schować we włosach
i karmić ziarenkiem ryżu na dzień. To stworzonko
STRESZCZENIE

miało być pomocne we wszystkich sprawach.


Następnie podziękowałem królewnie, pożeg-
nałem ją z wielkim szacunkiem i przeskakując
przez gromady żab i raków, pobiegłem nad
staw. Zastałem tam już pana Kleksa w otocze-
niu kilkunastu uczniów. Wyglądał tak jak za-
zwyczaj, tylko był znowu cokolwiek mniejszy
[s. 69].
Na polecenie pana Kleksa chłopcy przenieśli
ryby w koszach do furtki z napisem: Bajka o ry-
baku i  rybaczce, tam wrzucili je do wody. Gdy
powrócili, nad Akademią pojawił się balonik
z okiem pana Kleksa, które przybywało z księ-
życowej wyprawy. Teraz pan Kleks mógł podzi-
wiać niezwykłe widoki i snuć nadzwyczajne opo-
wieści. Zanim jednak zapoznał z nimi innych,
przeczytał z sennika najpiękniejszych snów sen,

32
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
który przyśnił się Adasiowi. Był to sen o sied-
miu szklankach.
Adamowi śniło się, że
pan Kleks pozamieniał CIEKAWY SEN
w chłopców wszystkie sto- ADAMA
ły, szafy, łóżka i półki. Oświadczył, że pojadą do
Chin. Przed domem stał maleńki pociąg z pude-
łek od zapałek ciągnięty przez czajnik, który sta-
nowił lokomotywę. Wszyscy doskonale zmieści-
li się w pojeździe, pan Kleks usiadł na czajniku
i już ruszano w drogę, gdy nad nimi rozpostarła się

STRESZCZENIE
czarna chmura zapowiadająca wielką burzę. Wte-
dy Adam pobiegł do budynku, zabrał stamtąd
drabinę, łyżkę i siedem szklanek na tacy. Usta-
wił drabinę na dachu Akademii, potem wszedł
na nią, a ona wydłużyła się aż do czarnej chmu-
ry. Adaś rozganiał łyżką chmurę. Najpierw ze-
brał deszcz i  wlał do szklanki, następnie zeskro-
bał śnieg i także schował do szklanki, do następ-
nej wrzucił grad, do kolejnej grzmot, potem scho-
wał do szklanek błyskawicę i wiatr. Zszedł z tacą
z drabiny, a w tym czasie chłopcy przemienili się
w srebrne widelce. Pan Kleks nie pochwalił zabra-
nia chmury, przepowiadał, że zginą z upału. Fak-
tycznie z nieba lał się na nich żar, a pan Kleks za-
czął płonąć. Adaś wylał na niego szklankę z desz-
czem, potem wysypał ze szklanki śnieg, który wi-
rował razem z widelcami i mnożył się, więc Adam

33
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
postanowił rozgonić go wiatrem. Zrobiło się bar-
dzo zimno, a pan Kleks zamienił się w śpiewają-
cego bałwana. Adam wylał wtedy na niego cały
wrzątek z  czajnika i  ociepliło się, a Kleks zaczął
dosłownie rozkwitać, wypuszczał pączki i  głowa
jego pokryła się pierwiosnkami. Potem nadleciały
pszczoły i pokąsały go. Adam nacierał mu głowę
zimnym gradem. To sprawiło ulgę Kleksowi, bo
nawet zdjął głowę i rzucił ją Adasiowi. Po chwi-
li głowa potoczyła się w pokrzywy i trzeba było
rozpocząć jej poszukiwania za pomocą błyskawi-
STRESZCZENIE

cy. Gdy już pan Kleks odzyskał głowę, zapragnął


jeść. Mieli jednak tylko szklankę z grzmotem. Pan
Kleks zjadł grzmot i po chwili rozerwał się na ty-
siąc cząsteczek, a każda była maleńkim Kleksem.
Adaś schował jednego z nich do siódmej szklanki
i zaniósł do kredensu, by ocalić go przed widelca-
mi. W tej samej chwili się obudził.

Anatol i Alojzy

We wrześniu panowała taka niepogoda, że ucz-


niowie Akademii na krok nie mogli wyjść z do-
mu. Pan Kleks posmutniał, zaczął wcześniej
chodzić spać. Wszyscy zauważyli też, że stale się
zmniejszał. Obwiniano o to magiczną pompkę.
Pewnej nocy, gdy wszy- NOCNA
scy już spali, ktoś załomo- WIZYTA FILIPA
tał do bram Akademii. Wa- W AKADEMII

34
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
lenie obudziło Adasia, a on Anastazego i po chwi-
li obaj pomknęli sprawdzić, co się dzieje. Za bra-
mą w strugach deszczu stał fryzjer Filip i dwaj nie-
znajomi chłopcy. Filip przedstawił ich hałaśliwie:
– Nowi uczniowie pana Kleksa! – zawołał
Filip zanosząc się od śmiechu. – Przyszłe
znakomitości słynnej Akademii, cha-cha! Je-
den ma na imię Anatol, a drugi Alojzy. Oby-
dwaj na A, cha-cha! [s. 76]
Anatol grzecznie przedstawił
NOWI

STRESZCZENIE
się sam, jego brat nie odezwał
UCZNIOWIE
się ani słowem, robił wraże-
nie bardzo zmęczonego, prowadzono go pod ręce.
Chłopcy zaprosili gości do jadalni i Adam pobiegł
obudzić pana Kleksa. Nie mógł jednak nigdzie
go znaleźć. Pobiegł zatem do kuchni, by przy-
gotować poczęstunek dla gości. Nieoczekiwanie
w jednej ze szklanek ujrzał śpiącego pana Klek-
sa. Mistrz rozgniewał się na ucznia, stwierdził, że
wszystko, co się zdarzyło, było tylko snem i nie
wolno o tym nikomu opowiadać. Adam czuł za-
kłopotanie. Kiedy zawiadomił o przybyciu go-
ści, usłyszał:
– Poradźcie sobie beze mnie [...]. Daj im ko-
lację i niech idą spać, a rano z nimi porozma-
wiam. Filip może położyć się w moim gabine-
cie na otomanie. Dobranoc [s. 78].

35
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
Filip i Anatol pałaszowali ze smakiem posiłek,
lecz Alojzy spał. Położono go więc śpiącego w sy-
pialni chłopców i wszyscy udali się na spoczy-
nek. Rankiem nadal spał i nie
TAJEMNICA
reagował na nic. Wtedy pan
ALOJZEGO
Kleks wyjawił chłopcom jego
tajemnicę: Alojzy nie był żywym człowiekiem, był
lalką. Kleks nie chciał lalek w Akademii, lecz zo-
stał przymuszony do tego. Wiedział, że czeka go
mnóstwo kłopotów i wiele trudu – musiał nauczyć
tę lalkę czuć, myśleć
UDOSKONALENIE
STRESZCZENIE

i mówić. Zabrał Alojze-


ALOJZEGO
go do szpitala chorych
sprzętów i wyznaczył Adasia na swego asystenta.
Rozebrali Alojzego.
Okazało się, że tylko głowa i dłonie lalki ule-
pione były z cielesnej masy, wszystkie zaś po-
zostałe jej części pokrywała cienka warstwa
miękkiego metalu o mieniącym się różowym
połysku [s. 80].
Zabrali się do pracy. Adam miał nacierać jakąś maś-
cią nogi i ręce lalki tak długo, aż pojawią się na-
czynka krwionośne. Pan Kleks pracował nad klatką
piersiową. Trudzili się kilka godzin bez przerwy i:
[...] pod metalowym naskórkiem Alojzego po-
mału zaczęły się ukazywać liczne rozgałęzie-
nia cieniutkich żyłek [s. 81].

36
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
Potem pan Kleks odesłał Adama na obiad i wkrót-
ce przybył do jadalni wraz z Alojzym, który wol-
niutko chodził. Okazało się, że mówił, a nawet jadł
sam. Uczył się wszystkiego błyskawicznie.
Po tygodniu nikt nie byłby już w stanie roz-
poznać w Alojzym zwyczajnej lalki, powoła-
nej do życia przez pana Kleksa [s. 82].

Historia o księżycowych ludziach

Pan Kleks ogło-


PRZYGOTOWANIA

STRESZCZENIE
sił, że następnego
DO UROCZYSTOŚCI
dnia o  godzinie je-
denastej odbędzie się w Akademii wielka uro-
czystość, na którą zaprosił sąsiednie bajki. Pod-
czas tego uroczystego spotkania zamierzał opo-
wiedzieć, co widziało jego oko na księżycu. Pro-
sił, by wszyscy zajęli się porządkowaniem parku
i Akademii, on zaś zajmie się poczęstunkiem dla
gości. Uczniowie rzucili się do pracy, Mateusz po-
ganiał i  sprawdzał, wszystko szło w najlepszym
porządku. Do głowy nikomu nie przyszło, że ich
trud prawie pójdzie na marne. Oto ktoś poprzeci-
nał poduszki i wokół unosiły się tumany pierza,
w sypialni na czystą pościel opadły sadze, krze-
sła wysmarowano klejem, a w
łazience ktoś odkręcił wszystkie SZKODY
krany, zalewając nawet kuchnię. ALOJZEGO
Pochwycono w końcu winowajcę, był nim Aloj-

37
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
zy. Złapano go, gdy przecinał przewody elektrycz-
ne, roześmiał się głupio, lecz nie przerwał zajęcia.
Gdy wystraszeni chłopcy powiedzieli o wszystkim
panu Kleksowi, on upuścił trzymany w rękach tort,
zasępił się, jednak poprosił, by zostawić Alojze-
go w spokoju, bo to nie jego wina, że źle postę-
puje. To Filip tak nastawił jego mechanizm. Pan
Kleks sądził, że Alojzy się uspokoi, gdy przesta-
ną zwracać na niego uwagę. Po-
ADAŚ
nieważ trzeba było jakoś uspoko-
I ALOJZY
ić Alojzego na dłuższy czas, Adaś
STRESZCZENIE

postanowił się poświęcić dla ogółu i zapropono-


wał Alojzemu wyprawę na szczygły. Poszli do par-
ku, zastawili sidła oraz przynętę i przyczaili się
w krzakach. Alojzy nudził się, czego nie ukrywał.
Był niemiły, powiedział, że nienawidzi chłopców
i pana Kleksa, a przy sposobności ucieknie do
Chin. Groził też, że długo będą go pamiętali. Mó-
wił coraz głośniej, wreszcie uspokoił się i zasnął.
Adam zostawił go w parku, wypuścił schwytanego
szczygła, a potem powrócił do Akademii. Wszę-
dzie lśniło czystością. Zjedli kolację i poszli spać.
Nazajutrz park zaludnił się najrozmaitszymi posta-
ciami.
Przed ganek zajeżdżały
powozy i złocone kare- UROCZYSTOŚĆ
ty, w powietrzu latają- W AKADEMII
ce dywany i skrzynie furkotały jak samoloty.

38
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
Przeróżne królewny i  księżniczki ciągnęły
w otoczeniu swych dworzan i paziów. Gnomy
i  krasnoludki roiły się na ścieżkach, jak owe
żaby po spuszczeniu stawu przez pana Klek-
sa. Przybywały też zwierzęta znane z niektó-
rych bajek, a więc kot w butach, kura znosząca
złote jajka, niedźwiadek Miś, Koziołek Mato-
łek, Kaczka Dziwaczka, lis-przechera, czapla
i żuraw, a nawet konik polny i mrówka. Rusał-
ka jechała w szklanym powozie napełnionym
wodą, a dookoła niej pluskały się złote rybki

STRESZCZENIE
[s. 87].
Pan Kleks elegancki, we fraku, witał każdego
osobiście. Adam z dumą zauważył, że wszyscy
goście okazywali panu Kleksowi szczególny sza-
cunek i cieszył się, że jest uczniem takiego czło-
wieka.
Goście zajmowali miejsca w sali szkolnej (trzy-
krotnie powiększonej na tę uroczystość przez pana
Kleksa), a uczniowie roznosili im na tacach przy-
gotowane przysmaki. Pan Kleks rozpoczął opo-
wieść o księżycowych ludziach.
Księżycowi ludzie na-
OPOWIEŚĆ
zywają się Lunnami
O KSIĘŻYCOWYCH
i  mieszkają we wnę-
LUDZIACH
trzu gór, gdzie drążą
długie korytarze. Utworzeni są z mglistej miazgi,

39
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
mogą przybierać rozmaite kształty, ponieważ ota-
cza ich elastyczna, podobna do żelatyny, powło-
ka. Wolny czas spędzają w szklanych naczyniach
rozmaitego formatu, co odróżnia ich od siebie.
Poruszają się, płynąc. Wydzielają promienie, któ-
re zastępują im światło i stanowią rodzaj narzędzi
do pracy. Porozumiewają się, wydając dźwięki
podobne do dzwonków. Mają też swego władcę,
groźnego króla Niesfora. Ma on ludzki kształt, lecz
głowę w formie gładkiej kuli. Gdy gniewa się na
poddanego, przebija go mieczem, z którym się nie
STRESZCZENIE

rozstaje.
Pan Kleks opowiadał,
ALOJZY ROZPĘDZA
w sali panowała cisza
GOŚCI
i nagle zakłócił ją jakiś
hałas, początkowo odległy, lecz zbliżający się do
sali. W drzwiach pojawił się Alojzy z sękatym
kijem w dłoni.
Był rozczochrany, brudny, ubranie miał po-
mięte. W dłoni trzymał sękaty kij. Na twarzy
jego malowała się wściekłość. [...]
– Zachciało się wam urządzać zabawy beze
mnie! Co? Mnie się zostawiło szczygłom na
pożarcie, a tu przez ten czas opowiada się ba-
jeczki! Czego się gapicie na mnie, wy wszy-
scy? Fora ze dwora! Wynosić się stąd, pókim
dobry! [s. 90]

40
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
Wrzeszczał i przeganiał gości, machając kijem,
w  końcu walnął nim w zastawiony przysmaka-
mi stół, potłukł naczynia, rozlał napoje, wywo-
łał popłoch, goście uciekali drzwiami i okna-
mi. Pan Kleks stał nieruchomo jak słup soli. Na-
wet Wieszczka Lalek, która próbowała poskromić
Alojzego, nic nie zdziałała, bo nie był już zwykłą
lalką. Sala opustoszała. Alojzy zadowolony z sie-
bie siadł przed panem Klek-
sem i zuchwale gwizdał. OPANOWANIE
Pan Kleks spokojnie stwier- PANA KLEKSA

STRESZCZENIE
dził, że szkoda, iż nie mógł dokończyć opowie-
ści, a potem dodał: Zdaje się, że już czas na obiad.
Prawda, Mateuszu? [s. 91]. Uniósł się w powietrze
i odpłynął w ślad za szpakiem.

Sekrety pana Kleksa

Wydarzenia toczyły się coraz szybciej. Z panem


Kleksem działy się rzeczy niezrozumiałe. Ucz-
niowie byli przekonani, że coś popsuło się w je-
go powiększającej pompce – ich mistrz stawał
się coraz mniejszy,
ZMIANY W PANU
z  dnia na dzień ma-
KLEKSIE
lał. Zrobił się też ner-
wowy, zamyślał się, zapominając o wszystkim.
Pewnego razu, unosząc się nad stołem, zapadł
w zadumę, zleciał w półmisek z pieczenią i wcale
tego nie zauważył. Słabła jego władza i powaga,

41
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
a rosło zuchwalstwo Alojzego. Pozwalał sobie na
najpaskudniejsze zachowania.
Alojzy wstawał, kiedy chciał, opuszczał wy-
kłady, na sennych lusterkach malował ka-
rykatury pana Kleksa, bez pytania wchodził
do kuchni i wrzucał do garnków żaby i pa-
jąki, podziurawił igłą baloniki pana Kleksa
i  wszystkim nam nieustannie dokuczał. Nie-
nawidziliśmy go i doznawaliśmy uczucia ulgi,
gdy Alojzy zasypiał albo wychodził do parku
[s. 93] – wspominał Adam.
STRESZCZENIE

Było więcej powodów do smutku i lęku. Kurczy-


ła się cała Akademia, wszystkie pokoje, meble
a także cały park. Chłopcy rozumieli, że zbliżał
się koniec Akademii.
Nadeszła Wigilia Bożego
Narodzenia. Pan Kleks ze- WIGILIA
brał uczniów w sali szkol- I POŻEGNANIE
nej i powiedział głośno to, co przeczuwali:
[…] bajka o mojej Akademii dobiega końca.
Bądźcie przygotowani na to, że Akademia
ta w ogóle przestanie istnieć, a i ze mnie
prawie nic nie pozostanie. Przykro mi bę-
dzie rozstać się z wami. Spędziliśmy wspól-
nie cały rok, było nam wesoło i przyjemnie,
ale przecież wszystko musi mieć swój ko-
niec [s. 94].

42
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
Serca słuchaczy ogarnął niezmierny smutek.
Otoczyli swego mistrza i ze wzruszenia całowa-
li po rękach. O północy Anastazy miał otworzyć
bramę Akademii, a klucz wrzucić do stawu. Chłop-
cy mogli wracać do swych domów. Na koniec pan
Kleks przygotował dla nich niespodziankę. Zapro-
sił wszystkich do sali na piętrze (potem przekona-
li się, że był to dawny szpital chorych sprzętów,
jednak wszystkie lśniły już nowością), gdzie stała
wspaniała choinka, świetlista, migocąca, ozdobna,
otoczona bogato zastawionymi
WIECZERZA

STRESZCZENIE
stołami. W uroczystym na-
stroju zasiedli do wieczerzy. Potem okazało się,
że pan Kleks przygotował dla wszystkich prezen-
ty. Miał też podarunek dla Alojzego, ale nie było
go wśród dzieci. Pan Kleks zaniepokoił się nie na
żarty. Po chwili Anatol ze łzami wyznał, że Aloj-
zy wybrał się do pokoju z sekretami pana Kleksa.
Chłopcy zmartwieli z przerażenia, żaden nigdy nie
ośmieliłby się tego uczynić, zbyt szanowali swego
nauczyciela. Pan Kleks jednym susem znalazł się
przy oknie i wypłynął przez nie, by powstrzymać
zuchwalca. Na nic się to zdało, bo za moment do
sali wpadł Alojzy, niosąc szkatułkę. Przechwalał
się, że za chwilę pozna sekrety pana Kleksa, któ-
rego nazwał napuszonym dziwakiem. W szka-
tułce były porcelanowe tabliczki zapisane nie-
znanym pismem. Alojzy chwalił się, że zna chiń-
ski i zaraz pozna sekrety. Nagle w oknie pojawił

43
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
się pan Kleks, więc
Alojzy wyrzucił trzy- ALOJZY NISZCZY
mane tabliczki i zaczął SEKRETY PANA
po nich deptać. Tłukł je KLEKSA
i rozcierał na proszek. Nikt nie zdążył mu przeszko-
dzić. Pan Kleks podszedł do niego i spokojnie
powiedział, że skoro zniszczył
jego sekrety, to on, Kleks, znisz- KONIEC
czy Alojzego, dzieło swoich rąk. ALOJZEGO
Ambroży Kleks przyłożył do swego ucha powięk-
szającą pompkę i stał się dawnym, wspaniałym pa-
STRESZCZENIE

nem Kleksem. Odkręcał kolejno ręce, nogi, głowę


zuchwałej lalki i układał w dużej walizce.
Wszyscy odetchnęliśmy z ulgą; Alojzy – ta
niegodziwa karykatura człowieka – przestał
istnieć. Jeden tylko Anatol miał łzy w oczach.
– Mój Boże – szeptał – mój Boże, co teraz po-
wiem Filipowi? Przecież kazał mi pilnować
i strzec Alojzego. Taka piękna lalka... Taka
piękna! [s. 98]
Pan Kleks znowu zmalał i skurczył się. Pocieszał
chłopców, choć przecież poniósł wielką stratę, bo
na tabliczkach wypisana była cała wiedza, którą
przekazał mu doktor Paj-Chi-Wo. Wraz z tablicz-
kami przepadły wszystkie jego umiejętności.
Kiedy śpiewali kolędę, do sali
wszedł rozgniewany Filip. Chciał I ZNOWU
zabrać Anatola i Alojzego do domu, FILIP

44
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Streszczenie
bo, jak powiedział, dość już miał tej całej Akade-
mii. Gdy zobaczył swoją popsutą lalkę, zapowie-
dział zemstę. Wyrzucał też panu Kleksowi, że nie
dotrzymał umowy, bo pieniądze na Akademię dał
mu Filip i Akademia miała być dla Alojzego, któ-
rego on tworzył przez dwadzieścia lat. Kleks miał
zrobić z Alojzego człowieka, a zmarnował pracę
Filipa. Potem fryzjer podszedł do choinki i za po-
mocą brzytwy zgarniał wszystkie płomyki świec
płonących na choince, aż zapanowała ciemność.
Adaś ogarnięty trwogą wybiegł z sali na boisko.

STRESZCZENIE
Widział wybiegających z budynku chłopców, sły-
szał zgrzyt klucza otwierającego bramę.

Pożegnanie z bajką

Adam siedział na ławecz-


ce. Odczuwał ogromne PRZEMIANY
znużenie, siłą powstrzy- W AKADEMII
mywał sen. Gmach Aka- I JEJ OTOCZENIU
demii zmniejszał się błyskawicznie, a gdy był wielko-
ści szafy, wyszła z niego malutka postać i zbliżyła się
do chłopaka. Był to pan Kleks. Adasiowi wirowało
w głowie, szumiało w uszach, a wszystko wkoło
zmniejszało się i zmieniało. Zasnął, a gdy się obu-
dził, stwierdził, że znajduje
się w oświetlonym pokoju, PRZEBUDZENIE
na ziemi leżał piękny zielony dywan haftowany
w  kwiaty, krzewy i drzewa. Obok niego stała bi-

45
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Bohaterowie
blioteka pełna książek, widział tytuły wszystkich
znanych bajek. W klatce siedział zamyślony Ma-
teusz. U stóp Adama stał mały jak palec pan
Kleks. Pożegnał się z chłopcem, życzył mu po-
wodzenia i znowu zmalał, aż stał się jak orzech
laskowy i wtedy zmienił się
PAN KLEKS –
w guzik. Mateusz porwał guzik
GUZIK
i przeobraził się w człowieka!
W tej chwili Adaś zrozumiał, że to pan Kleks był
cudownym guzikiem z magicznej czapeczki po-
darowanej przez Paj-Chi-Wo. Powitał więc z sza-
BOHATEROWIE

cunkiem księcia Mateusza, lecz ten roześmiał się


i stwierdził, że nie jest księciem, tylko autorem
bajki o panu Kleksie. Potem zamknął leżącą na
stole książkę i  odstawił na półkę. Na grzbiecie
książki widniał napis: Akademia pana Kleksa.

Bohaterowie
Ambroży Kleks
Pan Kleks to niezwykła postać. Już jego wygląd
jest osobliwy: tęczowe, obfite włosy, pomarańczo-
wej barwy wąsy, czarna jak smoła broda, ruchli-
wy nos, oczy o przenikliwym spojrzeniu, obszer-
ne ubranie z niezliczoną liczbą kieszeni. Najdziw-
niejsze są jego umiejętności. Pan Kleks zna ję-
zyk chiński, może swobodnie unosić się w po-
46
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Bohaterowie
wietrzu, potrafi też fruwać, leczyć chore sprzęty,
powiększać w miarę potrzeby przedmioty i sie-
bie samego, przyrządzać smaczne potrawy z kolo-
rowych szkiełek i farbek, nawijać litery na szpul-
ki. Chłopcy są przekonani, że potrafi dosłownie
wszystko. Umie nawet wyjąć własne oko, wysłać
je tam, skąd chciałby mieć wiadomości, na przy-
kład na księżyc. Swoje umiejętności zawdzięcza
pan Kleks chińskiemu uczonemu, doktorowi Paj-
-Chi-Wo, który podarował mu porcelanowe tablicz-
ki z sekretami. Ambroży Kleks trzyma je w specjal-

BOHATEROWIE
nej szkatule, w pokoju na trzecim piętrze, dokąd nie
prowadzą żadne schody, a on dostaje się tam przez
komin.
Wielkim dziełem pana Kleksa jest Akademia.
Przyjmuje do niej tylko chłopców, których imiona
zaczynają się na literę A, tacy są ponoć najzdolniej-
si. Potrafi sprawić, że gapy, leniuchy i nieudacznicy
stają się odpowiedzialnymi, zdyscyplinowanymi
chłopcami. Wychowuje ich przez pracę, zabawę
i przygodę, poświęca wiele uwagi, okazuje życzli-
wość. Chłopcy czują, że pan Kleks jest bardzo do-
bry, nigdy się nie gniewa, więc lubią go i szanują.
Ambroży Kleks ma ciekawych znajomych. Do
ich grona należy mędrzec i lekarz Paj-Chi-Wo, inży-
nier Bogumił Kopeć kierujący fabryką dziur i dziu-
rek, a także postacie z bajek, w tym szpak Mateusz.
Niebezpiecznym znajomym pana Kleksa okazał

47
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Bohaterowie
się fryzjer Filip, dostawca piegów, za którymi pan
Kleks przepada. A czego nie lubi Ambroży Kleks?
Nie lubi, gdy uważają go za sztukmistrza i czarow-
nika, uważa się raczej za badacza i wynalazcę. Jest
też niezwykłym nauczycielem, przyjacielem dzieci
i bajek. Posiada wielką wyobraźnię, ma szlachetną
naturę, spieszy na pomoc potrzebującym.

Adam Niezgódka

Jest uczniem Akademii około pół roku. W domu


i w szkole na ogół nic mu się nie udawało, więc
BOHATEROWIE

rodzice oddali go do pana Kleksa. Od początku ra-


dzi sobie nieźle i pan Kleks zaczyna powierzać
mu różne odpowiedzialne zadania. Wysyła go na
przykład do bajek, prosi o pomoc nawet w kuchni
(a tam nie lubił mieć pomocników). Adam to chło-
piec wrażliwy. Bardzo przeżywa historię szpaka
Mateusza, pragnie mu pomóc i zbiera guziki, wie-
rząc, że trafi wreszcie na ten cudowny od czapecz-
ki bogdychanów. Adaś zawsze spieszy z pomocą
potrzebującym, np. z poświęceniem ratuje miesz-
kańców stawu, z którego pan Kleks nieopatrznie
spuścił wodę. Jak wszystkie dzieci Adam lubi sło-
dycze i  chętnie się nimi objada. Jeśli są to przy-
smaki z bajek, nic mu nie szkodzą, ale w psim raju
zjada tyle czekolady, lodów i innych smacznych
rzeczy, że Reksio, jego pies, musi mu przypomi-
nać o umiarkowaniu.

48
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Bohaterowie
Wielkim autorytetem dla Adama jest pan Kleks.
Chłopiec podziwia go i szanuje, odczuwa dumę ze
swego mistrza. Prowadzi nawet pamiętnik opo-
wiadający o życiu w Akademii i dokonaniach
pana Kleksa. Dlatego tak bardzo przeżywa troski
pana Ambrożego. Ze smutkiem obserwuje roztar-
gnienie i zmniejszanie się Kleksa. Boleje nad jego
bezsilnością wobec zuchwalstwa Alojzego. Podzi-
wia spokój, z jakim Kleks znosi wszystkie przy-
krości od niewdzięcznej lalki. Wypełnia posłusznie
wszystkie polecenia pana Kleksa, nawet te najtrud-

BOHATEROWIE
niejsze, apelujące o cierpliwość i wyrozumiałość
dla Alojzego. Dotrzymuje danego słowa.

Szpak Mateusz

Ten szpak to ptak, który mówi. Wypowiada


wprawdzie tylko końcówki wyrazów, lecz rozu-
mieją go wszyscy w Akademii. Był niegdyś czło-
wiekiem, królewskim synem. Odmienił swą po-
stać w dramatycznej chwili inwazji wilków na pa-
łac jego ojca. Sam stał się sprawcą tych tragicz-
nych wypadków, ponieważ zabił króla wilków. Nie
wiedział o  tym, sądził, że zabił po prostu w swej
obronie wielką wilczą bestię. Dopiero doktor Paj-
-Chi-Wo, który wyleczył jego stale krwawiącą
ranę, uświadomił mu, kogo zabił. Przepowiedział
też straszliwą zemstę wilków oraz zabezpieczył
chłopca, jak się początkowo wydawało, przed za-

49
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Bohaterowie
grożeniem, ofiarując mu cudowną czapeczkę. Po-
zwalała ona odmieniać się w kogo się chciało, a po-
ciągnięcie za jej guzik przywracało ludzką postać.
Niestety, guzik odpadł gdzieś i mały książę, chro-
niąc się przed zemstą wilków i przybierając postać
ptaka, na zawsze pozostał ptakiem. Odkąd trafił
do pana Kleksa, stał się jego towarzyszem i po-
mocnikiem. Pilnuje, by chłopcy odrabiali lekcje,
budzi ich rankiem, a czasem, pod nieobecność pana
Ambrożego, zastępuje go w Akademii.
Mateusz lubi piegi, jest też gadatliwym ptakiem,
BOHATEROWIE

bo Adaś czasem wyciąga od niego różne cieka-


wostki.

Fryzjer Filip

Nie jest on zwyczajnym fryzjerem, nawet wypeł-


niając codzienne zajęcia – strzygąc i goląc – zabie-
ra swoim klientom piegi. Dostarcza je panu Klek-
sowi, wielkiemu miłośnikowi i znawcy piegów.
Prawdziwe powołanie Filipa to wynalazki. Filip
to wspaniały konstruktor. Zrobiona przez niego
lalka przypomina wyglądem człowieka. Nawet pan
Kleks, wielki przeciwnik przyjmowania lalek do
Akademii, podziwia Alojzego-lalkę.
Ożywia ją, Alojzy uczy się wszystkiego błyska-
wicznie, lecz okazuje się istotą na wskroś złą, tak
zaplanował go jego konstruktor. Filip to człowiek

50
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Bohaterowie
fałszywy, realizuje swój własny cel, niszcząc in-
nych. Odznacza się uporem w dążeniu do celu,
a także sprytem i złośliwością. Twierdzi, że dał
panu Kleksowi pieniądze na zorganizowanie Aka-
demii, ponieważ chciał, aby stanowiła uczelnię dla
Alojzego. Lekceważy uczniów Akademii, chce
podporządkować sobie pana Kleksa. Za opór i od-
mowę współpracy niszczy dzieło pana Kleksa.

Doktor Paj-Chi-Wo

Doktor jest chińskim uczonym, mędrcem,

BOHATEROWIE
uzdrowicielem, człowiekiem skromnym, choć
posiada niezwykłą wiedzę i umiejętności. Umie
uleczyć ranę księcia Mateusza, czego nie potrafił
dokonać żaden lekarz. Daje chłopcu cudowną cza-
peczkę, zna jego straszną tajemnicę. Nie chce za
swą pomoc żadnej nagrody. Odchodzi niezauważo-
ny przez nikogo.
Doktor Paj-Chi-Wo jest znany panu Kleksowi
oraz inżynierowi Kopciowi. Kleksowi przekazał
swą tajemną wiedzę spisaną na porcelanowych
tabliczkach.

Koledzy Adama

W Akademii uczy się jeszcze trzech Adamów, pię-


ciu Aleksandrów, trzech Andrzejów, trzech Alfre-
dów, sześciu Antonich, jeden Artur, jeden Albert

51
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Gatunek
i jeden Anastazy. Za najśmielszego ze wszystkich
uchodzi Anastazy, może dlatego pan Kleks po-
wierza mu obowiązek otwarcia bramy Akademii
i wrzucenia klucza do stawu w pamiętną wigilijną
noc, gdy Filip dokonuje swej zemsty.
Chłopcy uczą się chętnie, bo, jak twierdzi Adaś,
wszystko, czego się uczymy, jest ogromnie ciekawe
i zabawne [s. 31]. Łączy ich sympatia i szacunek
do pana Kleksa, tworzą zgrany koleżeński zespół.
Dopiero Alojzy, mechaniczna lalka, okazuje się do-
kuczliwy, złośliwy, pełen złej woli, lekceważy też
pana Kleksa.
GATUNEK

Bogumił Kopeć

Przyjaciel pana Kleksa, inżynier, kieruje wielką


fabryką dziur i dziurek, a w wolnych chwilach
występuje w cyrku jako linoskoczek, potrafi też
splatać w warkoczyki swoje długie palce oraz za-
wijać jedną nogę wokół drugiej.

Gatunek
Akademia pana Kleksa ma wiele cech baśni. Tak
jak w baśniach występują tu fantastyczne postacie,
przedmioty i wydarzenia.
Postacie fantastyczne to: pan Kleks, książę Mate-
usz zamieniony w szpaka, doktor Paj-Chi-Wo. Do

52
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Gatunek
tej grupy bohaterów można także zaliczyć fryzjera
Filipa i inżyniera Kopcia z powodu ich niecodzien-
nych umiejętności i zachowań.
Wydarzenia fantastyczne to np.: wchodzenie do
bajek, powiększanie przedmiotów, wysyłanie oka
na zwiady, gotowanie potraw z kolorowych szkie-
łek i farb, przędzenie liter, noszenie płomyków
świec w kieszeni, unoszenie się w powietrzu, oży-
wienie lalki itd.
Przedmioty fantastyczne: pompka powiększająca
przedmioty i ludzi, czapeczka bogdychanów od-
mieniająca ludzką postać na jakąkolwiek inną, zło-

GATUNEK
ty gwizdek przenoszący z miejsca na miejsce, złoty
kluczyk otwierający wszystkie drzwi.
Podobnie jak w baśniach przyroda w Akademii
pana Kleksa ma cechy ludzkie, występują mówiące
zwierzęta: szpak, żabki, psy z psiego raju.
W całej historii brakuje typowego dla baśni do-
brego zakończenia. Golarz Filip zniszczył jednak
piękną Akademię, dzieło pana Kleksa.
Sam autor nazwał Akademię pana Kleksa opowieś-
cią fantastyczną. W zakończeniu czytamy: 
– Jestem autorem historii o panu Kleksie  –
odparł szpakowaty pan. – Napisałem tę opo-
wieść, gdyż ogromnie lubię opowieści fanta-
styczne […] [s. 102].

53
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Kompozycja
Kompozycja
Akademia pana Kleksa składa się z dwunastu roz-
działów przedstawiających życie w sławnej szko-
le pana Kleksa, jej głównych mieszkańców i ich
przygody. Wszystko to ukazane jest oczami jedne-
go z uczniów, Adama Niezgódki, który od począt-
ku pobytu w Akademii spisuje swoje obserwacje,
ciekawe wydarzenia i przygody. Najwięcej miej-
sca zajmują w tych obserwacjach dwie istoty – pan
Kleks i szpak Mateusz. Już w rozdziale drugim po-
KOMPOZYCJA

znajemy tajemniczą, dramatyczną historię Mate-


usza, niegdyś księcia i następcy tronu ogromnego
królestwa, potem ptaka, który nie może powrócić
do ludzkiej postaci. Kolejne rozdziały przedstawia-
ją umiejętności pana Kleksa, zajęcia w jego uczel-
ni oraz kontakty z miasteczkiem, w którym znajdu-
je się Akademia. W rozdziale Fabryka dziur i dziu-
rek następuje zmiana nastroju opowieści. Do akcji
wkracza fryzjer Filip, dotąd postać nieważna.
Okazuje się kimś groźnym, zuchwałym, kimś,
kto ośmiela się krzyczeć na pana Kleksa. Odtąd
w opowieści Adama Niezgódki pojawia się niepo-
kój, a potem smutek. Chłopiec lęka się o losy Aka-
demii, ponieważ odkrywa, że ukochany mistrz jed-
nak nie wszystko może. Filip podstępem i groźba-
mi wymusza na panu Kleksie przyjęcie do Akade-
mii lalki o wspaniałej konstrukcji, nad którą wiele

54
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Kompozycja
lat pracował. Ambroży Kleks ma tę lalkę nauczyć
mówić, myśleć i czuć. Pan Kleks potrafił tego do-
konać, choć zawsze był przeciwnikiem wprowa-
dzania lalek do Akademii. Alojzy-lalka okazuje się
nadzwyczajnym uczniem, ma fenomenalną pamięć,
nauczył się jako jedyny w szkole języka chińskie-
go. Jest jednak złośliwy, lekceważący, niegodziwy.
Chłopcy unikają go jak ognia, pan Kleks nie po-
trafi go poskromić. Alojzy niszczy Akademię, roz-
gania gości pana Kleksa, przerywa jego opowieść
o  księżycowych mieszkańcach, wreszcie wykrada
i rozbija na drobny mak tabliczki z sekretami pana

KOMPOZYCJA
Kleksa. Wtedy Ambroży Kleks rozmontowuje me-
chaniczną lalkę i chowa do walizki. Czytelnikowi
wydaje się, że odniósł zwycięstwo, ale tak nie jest.
Pan Kleks maleje z każdym dniem i zmniejsza się
jego Akademia. Uczniowie rozchodzą się do do-
mów. Adaś żegna pana Kleksa maleńkiego jak pa-
lec, który zmienia się w końcu w guzik, cudowny
guzik od czarodziejskiej czapeczki bogdychanów.
Zakończenie tej opowieści wcale nie przypo-
mina zakończeń baśniowych. Czasem czytel-
nicy buntują się, nie tego oczekiwali. Trzeba
jednak przyznać, że jest ono zaskakujące. Akcja
Akademii pana Kleksa trzyma w napięciu, jest
bardzo pomysłowa. Warto zwrócić uwagę, że
niektóre rozdziały mogłyby stanowić osobne
całości – tak jest z rozdziałami Niezwykła opo-

55
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Fabuła
wieść Mateusza i Moja wielka przygoda. Są to
opowieści w opowieści.

Fabuła
Obejmuje wszystkie wydarzenia w utworze. Akcja
Akademii pana Kleksa rozpoczyna się od wstą-
pienia Adama Niezgódki do uczelni Ambrożego
Kleksa. Należą do niej różne wydarzenia dotyczą-
ce Adama oraz jego ukochanego mistrza: wizyty
w bajkach, szukanie skarbów w parku, słuchanie
opowieści szpaka, lekcje w szkole, gotowanie z pa-
FABUŁA

nem Kleksem, pobyt w psim raju, wycieczki poza


Akademię, przybycie nowych kolegów, kłopoty
z Alojzym, wielka uroczystość w Akademii, wigi-
lijny wieczór, zniszczenie sekretów pana Kleksa,
rozmontowanie mechanicznej lalki, zemsta Filipa,
przemiana Akademii i pana Kleksa, pożegnanie
Adasia z panem Kleksem, odczarowanie Mateusza.
Tu kończy się akcja. Za moment największego
napięcia należy uznać odkrycie przez Filipa unice-
stwienia jego lalki.
Są w utworze wydarzenia dziejące się wcześniej,
przed rozpoczęciem przez Adama nauki u pana
Kleksa. Ponieważ poprzedzają one akcję, zali-
czamy je do przedakcji. Trzeba tu wyliczyć do-
mowe i szkolne kłopoty Adasia, losy księcia Mate-

56
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Miejsce akcji
usza, kupienie przez pana Kleksa gadającego szpa-
ka, konstruowanie mechanicznej lalki przez Filipa.

Czas akcji
Nie możemy ustalić, kiedy rozgrywają się wyda-
rzenia ukazane w opowieści o panu Kleksie. Może-
my natomiast obliczyć, jak długo dzieje się akcja.
Uważne czytanie pierwszego rozdziału książki po-
zwala odnaleźć słowa wypowiadane przez Ander-

MIEJSCE AKCJI
sena do Adama: […] u was jest czerwiec i dojrze-
wają czereśnie [s. 6]. Wydarzenia z końca opowie-
ści dzieją się w wigilijną noc. Można zatem łatwo
wyliczyć, że akcja obejmuje pół roku. Potwier-
dzają to również słowa Adama: Kiedy przed pół ro-
kiem zacząłem pisać ten pamiętnik [...] [s. 92].

Miejsce akcji
Większość wydarzeń w utworze toczy się na tere-
nie Akademii i otaczającego ją parku. Czasem ak-
cja przenosi się na teren sąsiadujących z Akademią
bajek i do miasteczka, w którym znajduje się Aka-
demia. Nie znamy jego nazwy, wiemy, że ma no-
woczesną, wielką fabrykę dziur i dziurek, schludne
osiedle robotnicze, tramwaje, ulice i place o ład-
nych nazwach oraz grający most. W rozrzuconych

57
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Problematyka
po tekście informacjach można zauważyć, że mia-
steczko posiada cechy fantastyczne.
Akcja Akademii pana Kleksa dzieje się także
w psim raju: Wasz ludzki raj mieści się o wiele, wie-
le wyżej. Nasz znajduje się na połowie drogi […]
[s. 49]. Przypadki księcia Mateusza mają miejsce
w  wielkim królestwie bez nazwy, Mateusz poda-
je jedynie, że jego siostry to: królowa hiszpańska,
włoska, portugalska i holenderska.
PROBLEMATYKA

Problematyka
Akademia pana Kleksa przedstawia niezwykłą
szkołę i niezwykłego nauczyciela. Ta szkoła uczy
wiary we własne siły, rozwija fantazję, ciekawość,
poczucie odpowiedzialności, zaradność i koleżeń-
stwo. Rodzice oddają tu z pełnym zaufaniem dzie-
ci na naukę i wychowanie [s. 4]. Pan Kleks, dzi-
wak i oryginał, człowiek wszechstronny, badacz
i  czarodziej dokonuje z uczniami cudów, zmie-
nia, np. Adama, z roztargnionego ucznia z ciągły-
mi kłopotami, w zaradnego i pełnego inicjatywy
chłopaka, który może stanowić chlubę jego Aka-
demii. Chociaż Akademia jest tworem fantastycz-
nym, realizuje chyba marzenia uczniów i rodziców
o dobrej szkole, która zaciekawia, budzi w dzie-
ciach wiarę we własne siły, uczy wrażliwości i ko-

58
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Problematyka
leżeńskości, szacunku dla innych, poszanowania
przyrody. Bardzo wzruszające są lekcje w szpitalu
chorych sprzętów, delikatność i troska pana Klek-
sa, co z uwagą obserwują uczniowie. Historia
pana Kleksa i jego Akademii to jeden z głów-
nych wątków. Ściśle splata się z tym wątkiem
wątek Adama Niezgódki, ucznia Akademii, któ-
rego oczami obserwujemy wydarzenia w  tej nie-
zwykłej szkole. Ten rudowłosy pechowiec, roztar-
gniony i nieodpowiedzialny, przechodzi w Akade-
mii przemianę. Fascynuje go pan Kleks, a pobyt

PROBLEMATYKA
w jego szkole stanowi szczęśliwy, ciekawy i rado-
sny okres w życiu chłopca. Tu poznaje sympatycz-
nych kolegów, zaprzyjaźnia się ze szpakiem Ma-
teuszem, próbując latania, unosi się niespodzie-
wanie i dociera do psiego raju, uczy się od pana
Kleksa rozmaitych umiejętności: gotuje, układa
rymowanki, słuchając żabiego kumkania, pozna-
je tajemnice leczenia chorych sprzętów oraz sztu-
kę przędzenia liter. Pan Kleks chętnie posyła go po
sprawunki do bajek oraz pozwala asystować sobie
w różnych czynnościach. To Adaś, cierpliwie na-
cierając ręce i nogi mechanicznej lalki, powoduje,
że pod metalową powłoką jej kończyn pojawia się
siateczka naczyń krwionośnych. Jednak od chwili
przybycia do Akademii Alojzego zaczynają się dla
wszystkich uczniów kłopoty. Nowy kolega doku-
cza wszystkim i nikt go nie lubi.

59
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Problematyka
W czarodziejski, wspaniały świat Akademii
wdziera się chłodny, kalkulujący, podstępny go-
larz Filip. Naprawdę nie jest zwykłym golarzem,
lecz wielkim konstruktorem. Pragnie zrealizować
swoje życiowe marzenie. Oto dwadzieścia lat bu-
dował mechaniczną lalkę i pragnie teraz, by pan
Kleks nauczył ją mówić, myśleć i czuć. Pan Kleks
jest jednak przeciwny wprowadzaniu lalek do Aka-
demii. Filip domaga się stanowczo wypełnienia
swej woli, a kiedy Kleks się opiera, wprowadza
podstępem swą lalkę. Przygotowuje to starannie.
PROBLEMATYKA

Najpierw przestaje dostarczać panu Kleksowi piegi,


które stanowiły przysmak i ozdobę mistrza Ambro-
żego, drażni go też swoim złowrogim śmiechem,
powoduje, że pan Kleks z powodu trosk zaczyna
maleć, staje się również bardzo roztargniony. Pew-
nej nocy, gdy pan Kleks już śpi, Filip przyprowa-
dza do Akademii dwóch nowych uczniów – jednym
z nich była mechaniczna lalka, Alojzy. Pan Kleks
uczy lalkę mówić, powoduje, że myśli i czuje. Aloj-
zy uczy się błyskawicznie wszystkiego, a wkrótce
prześciga w umiejętnościach wszystkich uczniów
Akademii. Filip skonstruował jednak mechanizm
Alojzego tak, że ta istota znajduje przyjemność
w dokuczaniu innym, w wyrządzaniu szkód i lek-
ceważeniu wszystkiego. Pan Kleks liczy jeszcze,
że z czasem Alojzy odmieni swe postępowanie,
lecz okazuje się, że nie ma na niego wpływu. Me-
chaniczna lalka niszczy Akademię i jej kierownika.

60
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Problematyka
Bezkarny Alojzy robi w szkole, co mu się tylko po-
doba. Wreszcie wykrada, a potem niszczy sekrety
pana Kleksa. Wtedy zastaje rozmontowany i scho-
wany do walizki. Pan Kleks po raz ostatni pokazuje
swoją moc. Filip z zemsty za to zabiera wszystkie
światła z wigilijnej choinki i zapowiada zniszcze-
nie pana Kleksa. Kleks już wcześniej żegna się
z chłopcami, przewidując te wydarzenia. Tak koń-
czy się wątek, który można by nazwać podstępem
Filipa golarza. W  opowieści można też dostrzec
wątek księcia Mateusza, wątek fabryki inżynie-

PROBLEMATYKA
ra Kopcia, wątek psiego raju. Łączy je wszystkie
postać Adasia Niezgódki. Wątek księcia Mateusza
ukazuje historię małego księcia, który kocha polo-
wanie i konie bardziej niż naukę oraz nakazy i zaka-
zy swoich królewskich rodziców. Pewnej nocy wy-
krada się potajemnie z pałacu i jedzie konno przed
siebie, nie myśląc o niebezpieczeństwach. Spotyka
w lesie wielkiego wilka, który, mimo ostrzeżeń,
nie chce mu zejść z drogi. Książę zabija zwierzę,
ale ono kaleczy mu kłem nogę, zostawiając ranę,
której nie potrafią wyleczyć królewscy medycy.
Dopiero chiński uczony, doktor Paj-Chi-Wo, przy-
wróci księciu zdrowie, ale ujawni też chłopcu, że
czeka go zemsta wilków, ponieważ stał się pierw-
szym człowiekiem, który zabił króla wilków. Wilki
wkrótce pustoszą kraj księcia i nikt nie potrafi ich
powstrzymać. Docierają też do stolicy. Książę ma
czarodziejską czapeczkę, podarunek od chińskiego

61
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Narracja
uczonego, która zapewnia pomoc w chwili zagro-
żenia. Wystarczy założyć ją na głowę i wymówić
życzenie, a wtedy posiadacz czapki zmienia się
w cokolwiek sobie życzy. Wilki zdobywają pałac
i książę musi założyć magiczną czapkę. Odkrywa
wtedy, że brakuje w niej guzika, którego pociągnię-
cie przywraca ludzką postać. Musi jednak ratować
się przed wilkami, wypowiada zatem życzenie, aby
stać się ptakiem. Pozostaje nim na zawsze. Próbuje
potem znaleźć guzik, usiłuje jakoś porozumieć się
z siostrą, królową hiszpańską, ale nikt go nie ro-
zumie, ponieważ wymawia tylko cząstki wyrazów.
NARRACJA

Na targu w Salamance kupuje go uczony, Ambroży


Kleks i z nim już ptak pozostaje. Całą tę historię
opowiada szpak Adasiowi, a ten tak się nią przej-
muje, że odtąd zbiera guziki, czasem nawet odci-
na je ukradkiem z okryć ludzi, za co spotykają go
nieprzyjemności. Po pewnym czasie okazuje się, że
owym cudownym guzikiem z czarodziejskiej cza-
peczki był pan Kleks.

Narracja
Historię o panu Kleksie i jego Akademii opowia-
da jej uczeń, Adaś Niezgódka. Mówimy, że jest on
narratorem. Narracja ma formę pamiętnika i jest
prowadzona w pierwszej osobie.

62
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Narracja
Miałem zamiar opisać dokładnie przebieg jed-
nego dnia w Akademii pana Kleksa. Opowie-
działem więc wszystko, co się dzieje od chwili
naszego przebudzenia aż do południa. Opisa-
łem lekcję kleksografii, przędzenia liter, odma-
lowałem kuchnię pana Kleksa, opowiedziałem
o poszukiwaniu skarbów i o moich przygodach
w psim raju. Od wielu dni spędzam cały wolny
czas nad tym pamiętnikiem... [s. 56]
Czasem narrator zmienia się – tak jest w rozdziale
drugim Niezwykła historia Mateusza. Tu narrato-
rem jest szpak Mateusz. Ta opowieść także trafiła

NARRACJA
do pamiętnika Adasia, który musiał zapisać ją ca-
łymi wyrazami, bo szpak wypowiadał tylko koń-
cówki.
Tekst narratora zajmuje sporo miejsca. Czasem ma
charakter opisowy, informacyjny albo jest opowia-
daniem. Narrator to bystry obserwator, ale nie
jest wszechwiedzący. Wypowiada się w swoim
imieniu lub mówi w imieniu grupy, czyli swoich
kolegów.
Kieszenie spodni są, moim zdaniem, bez dna.
Pan Kleks może schować w nich, co tylko ze-
chce... [s. 23]
Muszę również stwierdzić, że najwspanialsi
nawet królewicze okazywali panu Kleksowi
szczególny szacunek... [s. 88]

63
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Język
Wszyscy byliśmy ogromnie zaciekawieni, po
co ten pan właściwie przyszedł [s. 7].
Wszyscy uczniowie pana Kleksa myślą, że to
bardzo łatwo unosić się w powietrzu tak jak
on [s. 28].

Język
Pisarz stara się, by język opowieści oddawał choć
czasami sposób rozumowania dziecka, ponieważ
ma ona być pamiętnikiem dziecka. Przejawia się to
w szczerości, z którą Adaś przyznaje się do swoich
JĘZYK

uczuć i przeżyć oraz obserwacji, np.:


Schowałem do kieszeni kilka foremek z loda-
mi, aby je zanieść kolegom, ale lody się rozpu-
ściły i kapały mi po nogach. Całe szczęście, że
nikt tego nie zauważył [s. 8].
Przypominał mi bardzo [o inżynierze Bogu-
mile Kopciu] stracha na wróble w podeszłym
wieku [s. 57].
Czytelników Akademii pana Kleksa na pewno za-
ciekawia mowa szpaka Mateusza. Pisarz wymyślił
dla Mateusza specjalny język, polegający na wy-
głaszaniu tylko cząstek wyrazów. Możemy zatem
mówić o zjawisku indywidualizacji języka.

64
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Znaczenie tytułu
– Acja ędzie ed óstą! – zawołał Mateusz, co
miało oznaczać, że kolacja będzie przed szó-
stą.
– Oszę, u emia ana eksa! Oznacza to: – Pro-
szę, tu Akademia pana Kleksa [s. 5].
Warto jeszcze zwrócić uwagę na pomysłowe na-
zewnictwo w tym utworze. Nazwy ulic i placów,
po których poruszają się bohaterowie, brzmią za-
bawnie, są dowcipne, a niekiedy bardzo poetyckie,

ZNACZENIE TYTUŁU
np. ulice: Rezedowa, Śmieszna, Czekoladowa, plac
Czterech Wiatrów i jeszcze bardziej oryginalne
w psim raju: ulica Dręczycieli, Biszkoptowa, Kon-
fiturowa, Syropowa, Baniek Mydlanych, Zaułek
Dowcipny, plac Doktora Dolittle.

Znaczenie tytułu
Akademia pana Kleksa – właśnie, nie szkoła, lecz
akademia. To słowo użyte w tytule brzmi dostojnie,
kojarzy się z uczelnią, z czymś różnym od szkoły.
Osoba nieznająca książki może spodziewać się cze-
goś poważnego. Tak jednak jest tylko przez chwilę,
bo użyte w tytule nazwisko Kleks brzmi zabawnie.
Tu warto wspomnieć czasy, gdy uczniowie pisali
w zeszytach zwykłymi piórami, takimi składają-
cymi się z obsadki i stalówki, którą maczało się
w atramencie. Przy pisaniu bardzo często robiły się

65
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Utwór na tle epoki
kleksy oszpecające pismo, demaskujące brak wpra-
wy w pisaniu albo niestaranność piszącego. Kleksy
naprawdę stanowiły utrapienie dawnych uczniów.
Może i sam Jan Brzechwa jako dziecko miał z nimi
kłopoty.
Zatem tytuł Akademia pana Kleksa zawiera pew-
ną dozę tajemniczości (cóż to za pan Kleks?!) oraz
sprzeczność wywołującą uśmiech.
UTWÓR NA TLE EPOKI

Utwór na tle epoki


Akademia pana Kleksa pojawiła się po raz pierw-
szy w 1946 roku, a następne wydanie ukazało się
dopiero po dziesięciu latach. Życie w powojennej
Polsce (druga wojna skończyła się w 1945 roku)
nie sprzyjało rozwojowi tego typu literatury dla
dzieci. Artyści tworzyli nie to, co chcieli, lecz to, co
im kazano. Nie zawsze tak było. Fantastykę baśnio-
wą odnajdziemy już w niektórych przedwojennych
utworach Kornela Makuszyńskiego, np. O dwóch
takich, co ukradli księżyc, Przyjaciel wesołego dia-
bła. Tego typu literatura rozwijała się wspaniale
na zachodzie Europy, czego przykładem mogą być
utwory J. R. R. Tolkiena, np. Hobbit, lub C. S. Le-
wisa Opowieści z Narnii.

66
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Motywy
Motywy i analogie
W utworze Jana Brzechwy odnajdziemy wiele mo-
tywów typowych dla baśni oraz motywy wystę-
pujące w utworach realistycznych. Do pierwszej
grupy zaliczymy motyw przepowiedni, motyw
sztuczek i czarów, motyw latania, motyw magicz-
nego przedmiotu, lalki oraz snu. Motywy występu-
jące w utworach przedstawiających świat rzeczy-
wisty (realistyczny) to: motyw szkoły, nauczyciela,
przyjaźni, wyprawy i wycieczki. Trzeba zauważyć,
że Akademia pana Kleksa wykorzystuje te motywy

MOTYWY
w oryginalny sposób.

Motyw przepowiedni

• J. Brzechwa, Akademia pana Kleksa – Dok-


tor Paj-Chi-Wo przepowiedział małemu księ-
ciu, który zabił króla wilków, straszliwą ze-
mstę tych zwierząt. Przepowiednia wypełniła
się, choć do walki z wilkami zmobilizowano
całą potęgę królestwa. Bestie zniszczyły cały
kraj, wdarły się do pałacu, spowodowały
śmierć rodziców księcia, wreszcie zagroziły
jemu samemu tak bardzo, że zdecydował się
założyć magiczną czapeczkę, pozwalającą mu
odmienić ludzką postać. Stał się na zawsze
ptakiem, bo w czapeczce brakowało guzika,

67
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Motywy
który przywracał jej użytkownikowi pierwot-
ny wygląd.
• bracia Grimm, Śpiąca królewna – Wróżki
obsypały darami maleńką królewnę, ale jed-
na z nich, obrażona, bo nie zaproszono jej na
uroczystość do zamku, przepowiedziała ma-
leństwu, że kiedy dorośnie, ukłuje się w palec
wrzecionem kołowrotka i zginie. Jedna z wró-
żek nie złożyła jeszcze swego daru, więc szyb-
ko wypowiedziała przepowiednię, że królewna
ukłuje się, lecz nie zginie, tylko zaśnie na sto
lat. Król i królowa chronili księżniczkę, zaka-
MOTYWY

zano używania kołowrotków w zamku, a jed-


nak przepowiednia się wypełniła. W zamkowej
wieży mieszkała staruszka. Trzymała w swo-
jej komnatce kołowrotek, który tak bardzo za-
interesował królewnę, że dotknęła go, ukłuła
się i stało się tak, jak chciała wróżka. Królew-
na i cały dwór zapadli w głęboki stuletni sen.
Dopiero po stu latach obudził ją pocałunkiem
piękny książę.
• C. S. Lewis, Lew, Czarownica i stara sza-
fa  – W krainie zwanej Narnią panowała zła
Czarownica. Otaczała się potworami i szpie-
gami. Nazywała siebie Królową Narnii, choć
nie należał się jej ten tytuł. Bała się ludzkich
istot, bo znała starą przepowiednię, że straci
swą moc i wpływy, gdy dwaj synowie i dwie

68
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Motywy
córki Adama zasiądą na tronie w Ker-Paravel.
Przepowiednia wypełniła się, gdy do Narnii
trafiło czworo dzieci, rodzeństwo: Łucja, Piotr,
Zuzanna i Edmund.
• A. Szklarski, Tomek w krainie kangurów  –
Dość nieoczekiwanie motyw ten znalazł się
w powieści podróżniczej. Podkreśla tu egzotykę
Afryki. W jednym z miast na targu stary wróż-
bita wyjawił Tomkowi, świeżo upieczonemu
podróżnikowi, że w dalekim kraju zyska przy-
jaciela, który nigdy nie powie słowa. Kiedy do-
rośli przyjaciele chłopaka pokpiwali sobie z tej

MOTYWY
przepowiedni, wróżbita skierował w stronę jed-
nego z nich, pana Smugi, ostrzeżenie, że prze-
stanie się śmiać, gdy między nim a  chłopcem
stanie śmierć. I rzeczywiście niedługo potem
na statku, który wiózł także zwierzęta, ze źle
zabezpieczonej klatki wyszedł tygrys i tylko
przytomność umysłu Smugi oraz błyskawiczny
i celny strzał Tomka uratował ich obu od śmier-
ci. A milczący przyjaciel? Tomek dostał w Au-
stralii pięknego psa, który stał się nieodłącznym
towarzyszem wszystkich jego wypraw.

Motyw czarów i sztuczek

• J. Brzechwa, Akademia pana Kleksa – Pan


Kleks nie lubił, gdy ktoś uważał go za cza-
rownika lub sztukmistrza, bo, jak mówił, robił

69
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Motywy
wynalazki i znał się na bajkach. Jednak jego
umiejętności były tak niezwykłe, że graniczy-
ły z czarami. Chłopcy widzieli, że potrafił la-
tać, siedział w powietrzu, gotował z koloro-
wych szkiełek smaczne potrawy, nosił w kie-
szeniach płomyki świec, odczytywał i utrwa-
lał ich sny. Sztuczki i czary nieobce były dok-
torowi Paj-Chi-Wo, który znał przyczynę rany
księcia, potrafił ją wyleczyć, dał też księciu
magiczną czapkę, która pozwalała odmieniać
ludzką postać na inną. Także golarz Filip, ge-
nialny konstruktor lalki, posiadał niezwykłe
umiejętności.
MOTYWY

• bracia Grimm, Kopciuszek – Kopciuszek


wykonywała na polecenie niedobrej maco-
chy wszystkie prace domowe, także brudne
i  niewykonalne, a złośliwie zadane. Nie mo-
gła pójść na bal do księcia, choć ukończyła na
czas zadaną robotę, bo nie miała pięknej suk-
ni i pantofelków. Czary i sztuczki dobrej wróż-
ki odmieniły jej marny strój na piękny, godny
wielkiej pani. Nawet najbliżsi jej nie poznali,
a książę pokochał od pierwszego wejrzenia.
• C. S. Lewis, Lew, Czarownica i stara szafa –
Biała Czarownica, zła i przewrotna, sprawiła
swoimi sztuczkami, że w Narnii stale panowa-
ła zima. Kiedy się gniewała, a działo się tak
z byle powodu, karała poddanych, zamieniając

70
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Motywy
ich w kamienne posągi. Dziedziniec jej zamku
pełen był kamiennych figur.
• J. K. Rowling, Harry Potter – Ponieważ bo-
haterowie całego cyklu o Potterze to przede
wszystkim czarodzieje i ich dzieci, cała histo-
ria roi się od magicznych sztuczek i mogących
je spowodować zaklęć. Mali czarodzieje zdo-
bywają swą wiedzę w specjalnej elitarnej szko-
le, do której podróżują niezwykłym pociągiem
z peronu, którego nie mogą dostrzec niewta-
jemniczeni. Dla głównego bohatera życie w tej
szkole byłoby wielką przygodą, gdyby nie stałe

MOTYWY
zagrożenie ze strony czyhającego na jego życie
lorda Voldemorta.

Motyw latania

• J. Brzechwa, Akademia pana Kleksa – Lata-


nie, unoszenie się w powietrzu było wspaniałą
umiejętnością pana Kleksa. Chłopcy próbowa-
li tej sztuki, lecz bez rezultatu. Pewnego dnia
Adaś Niezgódka uniósł się w powietrze i po-
szybował ponad Akademią daleko, wysoko,
coraz wyżej. Nie potrafił kierować swym lotem
i nie mógł powrócić na ziemię. Dobrze, że do-
tarł do psiego raju, gdzie przyjęto go serdecznie
i gdzie odnalazł go po dwunastu dniach szpak
Mateusz z listem od pana Kleksa. Były tam
wskazówki o oddychaniu podczas lotu, więc

71
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Motywy
w towarzystwie szpaka Adam zdołał powrócić
na ziemię.
• J. Parandowski, Dedal i Ikar – To mit grec-
ki, starożytna opowieść o Dedalu, genialnym,
utalentowanym rzeźbiarzu i konstruktorze,
który tęsknił do swego rodzinnego kraju, lecz
nie mógł do niego powrócić z powodu rozka-
zu władcy. Dedal, obserwując ptaki, wpadł na
pomysł wykonania wielkich skrzydeł, na któ-
rych mógłby wzlecieć w przestworza i poszy-
bować do ojczyzny. Wykonał te skrzydła z pta-
sich piór pozlepianych woskiem. Zrobił je dla
MOTYWY

siebie i swego syna Ikara. Umknęli przed wład-


cą, lecz w czasie lotu Ikar zbyt wysoko wzbił
się w górę, ku słońcu i żar słoneczny roztopił
wosk w jego skrzydłach. Ikar runął do morza.

Motyw magicznego przedmiotu

• J. Brzechwa, Akademia pana Kleksa – W opo-


wieści Brzechwy jest sporo magicznych przed-
miotów: powiększająca pompka, czapeczka
bogdychanów, koszyczki i baloniki podąża-
jące w różnych kierunkach według życzenia
pana Kleksa, złoty gwizdek i kluczyk zna-
lezione w  podziemiach drzewa w parku Aka-
demii. Najwięcej zainteresowania wzbudzała
powiększająca pompka pana Kleksa. Ciekawą
właściwość tego przedmiotu stanowiło to, że

72
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Motywy
powiększał tylko wtedy, kiedy było to potrzeb-
ne. Pompka wyglądała zupełnie zwyczajnie,
przypominała olejarkę do oliwienia maszyn.
Pan Kleks nie rozstawał się z nią. Powiększa-
ła mięso na obiad, pająka, gdy Akademię za-
atakowały muchy, dodawała wzrostu samemu
panu Kleksowi.
• C. S. Lewis, Lew, Czarownica i stara szafa –
Stara szafa stojąca w pustym pokoju wielkie-
go domu, w którym Łucja, Edmund, Zuzanna
i Piotr spędzali wakacje, okazała się czarodziej-
skim meblem. Przez jej wnętrze wypełnione fu-

MOTYWY
trami można było dostać się do baśniowej kra-
iny zwanej Narnią. Odkryła tę niezwykłą wła-
ściwość szafy Łucja, ona też pierwsza weszła do
Narni, ale nikt z rodzeństwa nie chciał uwierzyć
w to, co im opowiadała. Pewnego dnia weszli
jednak wszyscy czworo do szafy i przeżyli wiel-
ką przygodę. Musieli zmierzyć się ze złą Cza-
rownicą, przebiegłą i zdradziecką, która za po-
mocą różdżki zamieniała swych przeciwników
w kamienne posągi.
• J. K. Rowling, Harry Potter i Kamień Filozo-
ficzny  – Wszyscy uczniowie Hogwartu, czyli
szkoły kształcącej czarodziejów, posiadali różdż-
ki, każdy dobraną dla siebie. Mieli też latają-
ce miotły, na których uczyli się jeździć, a potem
rozgrywali z ich pomocą emocjonujące mecze.

73
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Motywy
Harry posiadał również pelerynę-niewidkę po-
zwalającą docierać wszędzie, gdzie chciał pozo-
stać niezauważony.

Motyw snu

• J. Brzechwa, Akademia pana Kleksa – Pan


Kleks przywiązywał wielką wagę do snów,
choć nie do wszystkich. Odrzucał sny niedo-
bre, nieodpowiednie i niedokończone, a utrwa-
lał ciekawe. Zbierał je za pomocą waty nasy-
conej sennym kwasem z sennych lusterek usta-
wionych przy uczniowskich łóżkach. Suszył je
MOTYWY

na proszek, a z niego wytłaczał pastylki, które


zażywali na noc uczniowie, aby mieć coraz
ciekawsze sny. Najpiękniejsze z nich zapisy-
wał pan Kleks w senniku Akademii. To wy-
różnienie spotkało Adasia. Jego sen o siedmiu
szklankach trafił do sennika.
Motyw snu występuje w legendzie o śpiących w Ta-
trach rycerzach, którzy w zbrojach i przy koniach śpią,
aż nadejdzie chwila, by stanąć do walki o Polskę. Jest
to motyw często występujący w baśniach, np. Śpiąca
królewna, Księżniczka na ziarnku grochu.

Motyw lalki

• J. Brzechwa, Akademia pana Kleksa – Do


Akademii została podstępnie wprowadzona

74
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Motywy
mechaniczna lalka. Przyprowadził ją którejś
nocy golarz Filip. Uczynił to wbrew panu
Kleksowi. Przyprowadził też drugiego chłop-
ca. Obaj mieli imiona na A – Anatol i Alojzy.
Pan Kleks miał nauczyć Alojzego myśleć, mó-
wić i czuć. Dokonał tego, lecz Alojzy okazał
się istotą złą, krnąbrną, dokuczliwą i niepo-
słuszną. Zniszczył Akademię.
• C. Collodi, Pinokio – Pinokio był pajacykiem
wystruganym z kawałka drewna przez stola-
rza Dżepetta. Pajacyk ożył, a stolarz kochał go
jak własnego syna, mimo nieustannych kłopo-

MOTYWY
tów, jakie sprawiał malec. Mieszkały w nim złe
i dobre skłonności, ale złe częściej brały górę.
Jednak z czasem pajacyk się zmienił. Udo-
wodnił, że ma dobre, kochające serce, a wtedy
wróżka spowodowała, że stał się człowiekiem.

Motyw szkoły

• J. Brzechwa, Akademia pana Kleksa – Ten


motyw wykorzystał Brzechwa bardzo orygi-
nalnie. Jego Akademia była nowym typem
szkoły, rozwijała fantazję, dostarczała radości,
pozwalała uczniom uwierzyć w swoje siły. To
uczelnia w pewnym stopniu elitarna, bo przyj-
mowała tylko chłopców o imieniu zaczyna-
jącym się na literę A. Pan Kleks twierdził, że
tacy chłopcy są zdolni i pracowici.

75
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Motywy
• J. K. Rowling, Harry Potter i Kamień Filo-
zoficzny – Hogwart, czyli szkoła dla dzieci
czarodziejów oraz dzieci obdarzonych czaro-
dziejskimi umiejętnościami, także niewiele ma
wspólnego ze zwykłą szkołą, tyle że się w niej
uczy i są nauczyciele oraz uczniowie. Hogwart
to szkoła dla wybranych, w której uczą wiedzy
tajemnej, zaklęć, obrony przed zaklęciami, go-
towania magicznych wywarów. Wszystko tam
jest niezwykłe, magiczne i tajemnicze, a naj-
więcej zagadek i kłopotów dotyczy Harry’ego.
• F. Burnett, Mała księżniczka – Szkoła, do któ-
MOTYWY

rej ojciec oddał małą Sarę, była prywatnym za-


kładem dla dziewcząt, tak zwaną pensją, gdzie
panienki uczyły się języków, geografii i jeszcze
kilku przedmiotów. Sara to dziecko piękne, mą-
dre i bardzo bogate. Ojciec spełniał wszystkie
jej kaprysy. Koleżanki ją lubiły, bo była miła
i uczynna, a właścicielka zakładu pyszniła się
swą bogatą uczennicą. Tragiczny zbieg oko-
liczności sprawił, że mała księżniczka z dnia na
dzień stała się nędzarką. Przełożona pensji nie
chciała jej trzymać za darmo, więc Sara została
posługaczką w swojej szkole.
• A. Szklarski, Tomek w krainie kangurów  –
Zanim Tomek, bohater powieści, wyruszył na
wyprawę do Australii, mieszkał u wujostwa
w Warszawie. Działo się to na początku dwu-

76
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Motywy
dziestego wieku, kiedy Polska była pod zabo-
rami. Warszawa należała wtedy do zaboru ro-
syjskiego i Tomek chodził do szkoły, w której
językiem wykładowym był rosyjski, a uczniom
nie wolno było mówić po polsku. Uczniowie
buntowali się przeciw temu i nie szanowali
swoich nauczycieli.

Motyw nauczyciela

• J. Brzechwa, Akademia pana Kleksa –


Uczniowie tytułowali Kleksa panem profe-
sorem. Był dla nich mistrzem, nauczycielem

MOTYWY
i wychowawcą, cieszył się ich szacunkiem
i miał autorytet. Ponieważ nigdy się nie gnie-
wał i proponował im ciągle nowe ciekawe rze-
czy, bardzo go lubili. Pan Kleks miał rozległą
wiedzę, zainteresowania naukowe oraz badaw-
cze, a jego uczniom się wydawało, że wszystko
potrafi. Czasem był jak dziecko, bo lubił bajki,
znał się na nich, a nawet posiadał własne.
• L. M. Montgomery, Ania z Zielonego Wzgórza –
Pierwszy kontakt Ani ze szkołą był bardzo
bolesny. Przyczynę stanowił jeden z kolegów,
lecz także nauczyciel, który nie potrafił zro-
zumieć wrażliwej dziewczynki, potraktował
ją bardzo surowo i upokorzył. Ania nie miała
ochoty wracać do szkoły. Na szczęście po wa-
kacjach przyszła nowa nauczycielka, w której

77
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Motywy
mała Shirley odnalazła od razu bratnią duszę.
Kilka lat później Ania sama próbowała radości
i goryczy nauczycielskiej profesji.
• M. Twain, Przygody Tomka Sawyera – Na-
uczyciel Tomka, pan Dobbins, to nerwowy,
drażliwy człowiek, traktujący swoje zajęcie
jako zło konieczne. Tomek często uciekał z lek-
cji, nudził się w szkole, nie lubił się uczyć, choć
na pewno był dzieckiem zdolnym i bystrym.
Sawyer często otrzymywał kary za swe postę-
powanie – pan Dobbins dawał mu w skórę.
MOTYWY

Motyw wycieczki, wyprawy

• J. Brzechwa, Akademia pana Kleksa –


W  opowieści odnajdujemy ten motyw kil-
ka razy. Typową wycieczkę szkolną stano-
wiło zwiedzanie fabryki dziur i dziurek. Kie-
rującym wyprawą był oczywiście pan Kleks,
a  oprowadzającym inżynier Bogumił Kopeć.
Plon wycieczki, oprócz wrażeń i wiadomości,
to dwie skrzynki dziurek do obwarzanków
oraz nowe dziurki do nosa pana Kleksa. Pew-
nego popołudnia uczniowie wyszli na poszu-
kiwanie skarbów w parku otaczającym Aka-
demię. Okazało się wtedy, że park ma mnó-
stwo zakamarków i  tajemnic, których istnie-
nia chłopcy nawet nie podejrzewali. Adam
i Artur odkryli w dziupli starego dębu scho-
78
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Motywy
dy w głąb ziemi, dotarli do wielkiej sali, gdzie
stały trzy żelazne skrzynie. Odnaleźli mały
złoty gwizdek i złoty kluczyk, a oba przed-
mioty okazały się magiczne. Wycieczką, co
prawda niezamierzoną, był też lot Adasia do
psiego raju. Spędził tam dwanaście dni, ob-
jadając się przysmakami i podziwiając orga-
nizację raju dla piesków. Gościnnym gospo-
darzem był jego pies Reksio. Jeszcze jedną
wyprawę warto odnotować z powodu jej zu-
pełnej wyjątkowości – to naukowa wyprawa
oka pana Kleksa na księżyc. Mistrz wysłał
swe oko w koszyczku połączonym z baloni-

MOTYWY
kiem. Wysyłanie oka na zwiady praktykował
już wcześniej, np. do parkowego stawu, do
popsutego w mieście tramwaju, a oko wraca-
ło do niego po kilku chwilach. Wyprawa oka
na księżyc wymagała wielu tygodni, ale jej re-
zultaty uradowały i zdumiały pana Kleksa.
• K. Makuszyński, O dwóch takich, co ukradli
księżyc – Jacek i Placek, bohaterowie tej za-
bawnej oraz wzruszającej opowieści, wyru-
szyli z  rodzinnego Zapiecka w świat, szuka-
jąc szczęścia i wygodnego życia. Przeżyli wie-
le przygód, niebezpieczeństw, trudów i upoko-
rzeń. Dorośli, zmądrzeli, zmienili się, poprawi-
li i to stanowiło największą zdobycz ich wy-
prawy.

79
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Motywy
• M. Twain, Przygody Tomka Sawyera – W tej
obfitującej w różne przygody powieści jedna
jest szczególnie emocjonująca i niebezpiecz-
na dla bohaterów, Tomka oraz jego koleżanki
Becky, a łączy się z wycieczką. Działo się to
podczas pikniku, na który wypłynęli statkiem
za miasto. Wyprawa wzbudzała wiele radości,
łączyła się z zabawą, pysznym jedzeniem oraz
niespodzianką, którą wymyślili młodzi opieku-
nowie grupy. Piknik był prezentem rodziców
Becky dla córki z okazji urodzin. Zaproszono
na wycieczkę gromadę dzieci. Po południu po-
stanowiono zwiedzić pieczary znajdujące się
MOTYWY

w  pobliżu. Tomek i Becky odłączyli się pod-


czas zwiedzania i nie zauważyli, że wszyscy
opuścili pieczary, co gorsza zagubili drogę i nie
mogli wydostać się z podziemi. Nikt z uczest-
ników zabawy nie dostrzegł ich nieobecności
i wycieczkowicze powrócili do miasteczka bez
dwojga dzieci.
• C. S. Lewis, Lew, Czarownica i stara szafa –
Zuzanna, Piotr, Edmund i Łucja, chowając się
w wielkiej szafie, odkryli, że za nią znajduje się
wielka, piękna kraina. Postanowili ją zbadać,
tym bardziej że najmłodsza z nich, Łucja, już
tam była i opowiadała o swoim pobycie nie-
wiarygodne, ich zdaniem, rzeczy. Decydując
się na jej zwiedzenie, nie podejrzewali, że spę-

80
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Motywy
dzą w tej krainie wiele lat, znajdą się w samym
środku istotnych wydarzeń, wypełnią ważne
dla Narnii (bo tak nazywa się kraina) przepo-
wiednie i zostaną jej władcami.

Motyw przyjaźni

• J. Brzechwa, Akademia pana Kleksa – Ucz-


niów Akademii łączyła sympatia, koleżeństwo
i współpraca, a przede wszystkim szacunek do
pana Kleksa i zafascynowanie jego osobą. Wy-
daje się, że z grupy kolegów Adaś wyróżniał
Artura, jemu proponował wyprawę po skarby

MOTYWY
w parku. Tę koleżeńską atmosferę zakłócił
Alojzy. Do chwili jego przybycia uczniom
Akademii obce były przemoc, złośliwość i do-
kuczanie innym.
• H. Ch. Andersen, Królowa Śniegu – Kaj i Ger-
da, bohaterowie baśni, przyjaźnili się, spędzali
ze sobą wiele czasu, ale pewnego dnia w oko
chłopca wpadł odłamek szkła, kawałeczek
diabelskiego lustra, które powodowało widze-
nie świata na opak. Kaj stał się inny, obcy, co
dziwiło jego małą przyjaciółkę. Kiedy w jakiś
zimowy dzień Kaj zniknął, Gerda postanowi-
ła go odnaleźć. Po długiej wędrówce, w której
pomagały jej zwierzęta, odnalazła Kaja, ale
musiała jeszcze uwolnić go od wpływu Kró-
lowej Śniegu. Dopiero gorące łzy Gerdy, które

81
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Zagadnienia
padły na piersi Kaja, ożywiły jego zmarznięte
serce. Chłopak zapłakał, wtedy razem ze łzami
wypadł z oka okruszek lustra. Kaj i Gerda ra-
zem powędrowali do domu.
• J. Korczakowska, Spotkanie nad morzem  –
Piękna przyjaźń, która połączyła Danusię
i  Elzę, spowodowała odmianę w ich życiu.
Danusia, samotna, zajęta sobą, nieco kapryś-
na dziewczynka ze zdumieniem odkryła,
że niewidoma Elza potrafi odnajdywać radość
w drobnych sprawach codziennych, jest intere-
ZAGADNIENIA

sująca, miła i dobra, choć tak bardzo dotknięta


przez los. Wakacje okazały się szczęśliwe dla
nich obu, połączyła je przyjaźń i już się nie
rozstaną, bo matka Danusi postanowiła przy-
garnąć Elzę, sierotę, do swej rodziny oraz zająć
się losami dziecka.

Zagadnienia
Wizyty golarza Filipa w Akademii

Filipa znano w Akademii jako fryzjera i dostawcę


piegów dla pana Kleksa. Uczniowie nie podejrze-
wali, że to ktoś groźny i złośliwy.
Pewnego dnia, gdy wrócili z wycieczki do fabryki
dziur i dziurek, odkryli w Akademii niespodzianki.

82
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Zagadnienia
Po pierwsze, cały gmach wypełniały chmary much,
a kiedy wreszcie uporali się z nimi, okazało się, że
w jednym z pomieszczeń twardo śpi golarz Filip.
Nie przeszkadzały mu złośliwe owady, widać bar-
dzo chciał spotkać się z panem Kleksem. Obudzo-
ny odbył z Ambrożym Kleksem długą, tajemniczą
rozmowę, bo zamknęli drzwi na klucz. Potem Filip
wzburzony opuścił gabinet. Wykrzykiwał jakieś in-
formacje niezrozumiałe dla obserwujących zajście
uczniów. Chłopcy byli zdumieni, ponieważ nikt
nigdy nie podnosił głosu na ich profesora, tym-

ZAGADNIENIA
czasem zwykły fryzjer wykrzykiwał panu Klek-
sowi w oczy, że dość ma obietnic i wyczekiwania,
że kogoś przyprowadzi, bo to dla niego miała być
Akademia, a nie dla hałastry. Nie zwracając uwagi
na uczniów, Filip wybiegł z budynku, trzaskając
po drodze wszystkimi drzwiami. Obserwowali go
przez okna i dostrzegli, że przeleciał bramę, a po-
tem usłyszeli jego przeraźliwy śmiech.
Pan Kleks stał się od tego wieczoru roztargniony
i  niespokojny, zamyślał się często, przygarbił się,
a na głos dzwonka przy bramie podbiegał do okna
i szarpał brwi. Adam Niezgódka zdumiał się, kiedy
pan Kleks wyznał mu w tajemnicy, że nie może so-
bie poradzić z Filipem.
Kolejne wizyty golarza w Akademii zawsze pocią-
gały za sobą kłopoty i przykrości. Pojawił się pew-
nej deszczowej nocy i przyprowadził dwóch chłop-

83
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Zagadnienia
ców, nowych uczniów. Ponieważ dyżurni nie mogli
znaleźć pana Kleksa, sami grzecznie przyjęli gości,
podali kolację i zaprowadzili do sypialni. Filip był
w wybornym humorze i co chwilę zanosił się od
śmiechu. Nazajutrz pan Kleks wyjawił chłopcom,
że jeden z nowych uczniów jest lalką, która została
podstępnie wprowadzona do Akademii. Przyznał,
że będzie miał z nim wiele kłopotów.
Chyba nikt nie podejrzewał, ile zmian przyniesie
ten uczeń nazwany przez Filipa Alojzym. Sam Filip
nie pokazywał się przez pewien czas w Akademii,
ZAGADNIENIA

za to Alojzy w krótkim czasie dał się wszystkim


kolegom tak we znaki, że nikt nie chciał z nim prze-
bywać. Dokuczał, szydził, psuł, niszczył, obrażał
pana Kleksa, zakłócił piękną uroczystość w Akade-
mii, aż odważył się na niebywałą rzecz – wykradł
i zniszczył sekrety pana Kleksa. Pan Kleks spokoj-
nie rozmontował wtedy nieznośną lalkę i schował
do walizki. Chłopcy obserwowali to pełni emocji.
Przeżycie było tak potężne, że nikt nie słyszał ło-
motania do bramy. Tymczasem to Filip przybył do
Akademii, by zabrać z niej synów. Był wściekły
i  niegrzeczny, nazwał wszystkich durniami. Gdy
ujrzał, co stało się z Alojzym, zachwiał się na no-
gach, lecz wkrótce ogarnęła go złość oraz pragnie-
nie zemsty. Wyrzucał panu Kleksowi, że zmarno-
wał jego trud, że nie dotrzymał umowy i powta-
rzał: Ja panu pokażę! Potem brzytwą zdjął płomyki

84
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Zagadnienia
choinkowych świeczek i włożył je do kieszeni. Za-
panowały ciemności, wszystkich ogarnęła trwoga.
Kończyła się piękna bajka.

Opis postaci pana Kleksa

Pan Kleks to ktoś niezwykły – po trosze badacz


i  uczony, znawca bajek, kierujący również wła-
sną szkołą, do której przyjmował tylko pewnych
uczniów i prowadził ją sam, wykorzystując wiedzę
zapisaną na porcelanowych tabliczkach podarowa-
nych mu przez chińskiego uczonego Paj-Chi-Wo.

ZAGADNIENIA
Zaskakujący był już wygląd pana Kleksa: tęczo-
wych barw włosy, pomarańczowe wąsy, smolista
broda, nad nią przekrzywiony w lewo lub prawo
nos, na nim srebrne binokle osłaniające oczy, któ-
rych spojrzenie przeszywało na wylot. Twarz pana
Kleksa usiana była piegami.
Oryginalnością i staroświecką elegancją wyróż-
niał się też strój mistrza Ambrożego składający się
z  czekoladowego surduta, cytrynowej, aksamitnej
kamizelki, sztywnego kołnierzyka z aksamitną ko-
kardką oraz szerokich spodni. Strój ten był ponad-
to obszerny i luźny, więc pan Kleks w nim tonął
i nie wiadomo, czy odznaczał się nadwagą, czy też
szczupłością. Interesująca była liczba oraz zawar-
tość kieszeni w jego odzieży. Uczniom nie udało się
ich policzyć, ponadto przypuszczali, że są bez dna.

85
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Istotne cytaty
Ambroży Kleks to ktoś ruchliwy w bardzo niety-
powy sposób, bo potrafił przemieszczać się ponad
uczniami, umiał latać, a także zawisnąć w powie-
trzu, jeśli tego chciał. Gdy wychodził z uczniami
poza Akademię, szedł na czele gromady albo unosił
się nad nią.
Prawie cały dzień przebywał z uczniami, traktował
ich serdecznie i cierpliwie, zwracał się do każdego
z nich: mój chłopcze, odpowiadał na różne pytania
i nigdy się nie gniewał. Lubili go bardzo, szanowa-
ISTOTNE CYTATY

li, podziwiali. Fascynował ich swoimi umiejętno-


ściami, wierzyli, że potrafi wszystko.

Istotne cytaty
Kluczyki od furtek przechowuje pan Kleks
w  dużej srebrnej szkatule i zawsze wie, który
z  nich do której kłódki pasuje. Bardzo często
pan Kleks posyła nas do różnych bajek po spra-
wunki. Wybór przeważnie pada na mnie, bo
jestem rudy i od razu rzucam się w oczy. Pew-
nego więc dnia, gdy panu Kleksowi zabrakło
zapałek, zawołał mnie do siebie, dał mi mały
złoty kluczyk na złotym kółku i powiedział:
– Mój Adasiu, skoczysz do bajki pana Ander-
sena o dziewczynce z zapałkami, powołasz się
na mnie i poprosisz o pudełko zapałek [s. 5].

86
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Istotne cytaty
O wpół do szóstej zabieramy nasze senne lu-
sterka i udajemy się do jadalni na śniadanie.
Stoi tam pośrodku duży okrągły stół, przy
którym każdy uczeń ma swoje stałe miejsce.
Szyby w oknach są różnokolorowe, co bardzo
podnosi smak wszystkich potraw.
Pan Kleks śniadania i kolacje jada osobno,
natomiast podczas obiadu unosi się w powie-
trzu ponad stołem z polewaczką w ręce i po-
lewa nam potrawy rozmaitymi sosami. Każdy
sos posiada inną właściwość: biały wzmacnia

ISTOTNE CYTATY
zęby, niebieski poprawia wzrok, żółty reguluje
oddech, szary oczyszcza krew, zielony usuwa
łupież [s. 30].

W Akademii pana Kleksa nie ma żadnej służby


i wszystkie niezbędne czynności wykonywane
są przez nas samych. Obowiązki podzielone są
między uczniami w ten sposób, że każdy z nas
ma jakieś określone stałe funkcje gospodar-
skie [s. 38].

– Muszę ci to wytłumaczyć – powiedział pan


Kleks widząc moje zdziwienie. – Przed wie-
lu, wielu laty przebywałem w Pekinie, stolicy
Chin, i zaprzyjaźniłem się tam z pewnym chiń-
skim uczonym, doktorem Paj-Chi-Wo. Nazwi-

87
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Istotne cytaty
sko to na pewno już nieraz obiło ci się o uszy.
Otóż wspomniany doktor Paj-Chi-Wo nauczył
mnie wyrabiać jadalne farby, które stanowią
esencję rozmaitych smaków. Niebieska farba
jest kwaśna, zielona jest słodka, czerwona
jest gorzka, żółta jest słona, natomiast z róż-
nych połączeń farb powstają smaki pośred-
nie [s. 41].

Pomnik był cały zrobiony z czekolady i mnó-


ISTOTNE CYTATY

stwo psów oblizywało go dookoła. Reks utoro-


wał mi drogę do pomnika. Wstyd mi się przy-
znać, ale zabrałem się do lizania czekolady na
równi z psami, aż wreszcie odgryzłem dokto-
rowi Dolittle połowę jego trzewika, czyli około
pół kilo czekolady, którą zjadłem ze smakiem,
gdyż zacząłem odczuwać głód [s. 50].

Rozejrzałem się po sali. Tak. Pan Kleks był


tam, ale to, co robił, przechodziło po prostu
ludzkie wyobrażenie. Nie większy od Tomcia
Palucha, wisiał uczepiony rękami i nogami
u  wahadła zegara i huśtał się na nim jak na
huśtawce, powtarzając raz po raz głośno:
– Tik-tak, tik-tak, tik-tak.
W tej samej chwili zegar zaczął wydzwaniać
godzinę i pan Kleks zawtórował mu dźwięcz-

88
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Istotne cytaty
nym basem:
– Bim-bam-bom.
Na mój widok przerwał huśtanie, zeskoczył na
podłogę, rozkurczył się, rozprostował i jakby
na poczekaniu urósł [s. 68].

– A ja wam coś powiem – odezwał się nagle


Artur – pan Kleks ma jakieś wyraźne zmar-
twienie. Czy żaden z was nie zauważył, że stał
się trochę mniejszy, niż był dotychczas?

ISTOTNE CYTATY
– Istotnie! – zawołał jeden z Antonich. – Pan
Kleks maleje.
– A może mu się popsuła jego powiększająca
pompka? – zapytał Anastazy [s. 75].

Salę zaległa cisza.


Pan Kleks odchrząknął i zaczął swoją opo-
wieść:
– Daleko, daleko, za borem, za rzeką, gdzie
już nikt nie mieszka, biegnie wąska ścieżka.
Ścieżka biegnie w górę przez kosmatą chmu-
rę, przez białe obłoki biegnie w świat wysoki,
gdzie w dali podniebnej widzi księżyc srebrny.
Moja prawe oko bywało wysoko, wszystko, co
widziało, mnie opowiedziało [s. 88].

89
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Istotne cytaty
– A więc tak, panie Kleks! – syknął przez
zęby.  – Tak pan dotrzymał naszej umowy?
Dwadzieścia lat pracowałem nad moją lalką,
znosiłem panu piegi i kolorowe szkiełka, od-
dałem panu cały mój majątek, aby mógł pan
stworzyć tę głupią Akademię. Miał pan za to
z Alojzego zrobić człowieka. I co pan zrobił?
Zmarnował pan cały trud, cały wysiłek mo-
jego życia! Nie ujdzie to panu płazem, nie,
panie Kleks. Ja panu pokażę, co potrafi Fi-
lip, kiedy chce się zemścić. Ja panu pokażę!
ISTOTNE CYTATY

[s. 99]

– Kochany chłopcze! Nie jestem żadnym księ-


ciem. Po prostu opowiedziałem ci bajkę, a tyś
uwierzył w jej prawdziwość. Historia o królu
wilków była przeze mnie zmyślona.
– No, a książę? A doktor Paj-Chi-Wo? – zapy-
tałem zdziwiony.
– Bajka zawsze jest tylko bajką, mój chłop-
cze – odrzekł z uśmiechem.
– Kim więc jesteś, Mateuszu? Co to wszystko
ma znaczyć?! – zawołałem, gubiąc się już zu-
pełnie.
– Jestem autorem historii o panu Kleksie –
odparł szpakowaty pan. – Napisałem tę opo-
wieść, gdyż ogromnie lubię opowieści fanta-
styczne i pisząc je, sam bawię się znakomicie.

90
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Test
Z tymi słowy wziął ze stołu otwartą książkę,
która tam leżała, zamknął ją i wstawił do bi-
blioteki obok innych bajek.
Na grzbiecie tej książki widniał napis: AKA-
DEMIA PANA KLEKSA [s. 102].

Zadania sprawdzające

ZADANIA SPRAWDZAJĄCE
Test
1. Pan Kleks nie lubi, gdy go nazywają:
a) uczonym
b) badaczem
c) profesorem
d) czarodziejem

2. Imiona uczniów Akademii zaczynają się na literę:


a) M
b) K
c) A
d) A, B, C

3. W którym mieście znajduje się Akademia pana


Kleksa?
a) nie wiadomo
b) w Warszawie
c) w Krakowie
d) w Gdańsku

91
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Test
4. Uczniowie Akademii noszą:
a) zwyczajne ubrania
b) białe spodnie i granatowe koszule
c) stroje sportowe
d) togi i birety

5. Pan Kleks wysłał Adama do pewnej bajki An-


dersena. Czy była to bajka pt.:
ZADANIA SPRAWDZAJĄCE

a) Księżniczka na ziarnku grochu?


b) Calineczka?
c) Słowik?
d) Dziewczynka z zapałkami?

6. W jakich okolicznościach Adaś zdobył piegi


dla Mateusza?
a) zebrał w parku, gdzie śpiący pan Kleks
zdrapał je z nosa
b) wyprosił od Filipa
c) otrzymał od pana Kleksa w nagrodę
d) znalazł je w sali

7. Adam zbierał guziki, ponieważ:


a) szukał guzika z magicznej czapeczki księ-
cia
b) nudził się
c) lubił podziwiać ich ładne kształty
d) robił zapasy guzików, bo stale je gubił

92
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Test
8. Przyrząd, który pozwalał panu Kleksowi po-
większać przedmioty, to:
a) powiększacz
b) pompka powiększająca
c) maksymacz
d) magiczne pudełko

9. Podczas szukania skarbów w parku Adam i Ar-

ZADANIA SPRAWDZAJĄCE
tur znaleźli:
a) złoty kubek
b) sznur pereł
c) bursztynowy posążek
d) złoty gwizdek oraz złoty kluczyk

10. Zaznacz informację nieprawdziwą:


a) Adasiowi przyśniło się, że był w psim raju
b) Pan Kleks wysłał na księżyc swoje oko
c) Szpak Mateusz był kiedyś człowiekiem
d) W Akademii nie było służących

11. Golarz Filip pokłócił się z panem Kleksem, po-


nieważ:
a) Filipa pogryzły w Akademii muchy
b) Pan Kleks nie chciał przyjąć do Akademii
jego mechanicznej lalki
c) Filipowi znudziło się strzyżenie uczniów
d) Pan Kleks domagał się coraz więcej piegów

93
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Test
12. Chłopcy nie lubili nowego ucznia, bo:
a) był od nich mądrzejszy
b) opanował język chiński
c) dokuczał wszystkim i lekceważył pana Kleksa
d) nie był człowiekiem

13. Dlaczego Alojzy nie brał udziału w wigilijnej


kolacji?
ZADANIA SPRAWDZAJĄCE

a) bo go nie zaproszono
b) bo zakradł się w tym czasie do sekretów
pana Kleksa
c) za karę
d) bo Filip zabrał jego i Anatola do domu.

14. Który z bohaterów nie był przyjacielem pana


Kleksa?
a) doktor Paj-Chi-Wo
b) inżynier Bogumił Kopeć
c) szpak Mateusz
d) golarz Filip

15. Narratorem Akademii pana Kleksa jest:


a) pan Kleks
b) Adam Niezgódka
c) szpak Mateusz
d) golarz Filip

94
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Krzyżówki
16. Której cechy charakterystycznej dla baśni nie
posiada Akademia pana Kleksa?
a) nie posiada szczęśliwego zakończenia
b) brak w niej postaci fantastycznych
c) nie ma w niej wydarzeń fantastycznych
d) zwierzęta nie mają cech ludzkich

17. Którego utworu nie napisał Jan Brzechwa?

ZADANIA SPRAWDZAJĄCE
a) Pchła Szachrajka
b) Akademia pana Kleksa
c) Dziewczynka z zapałkami
d) Kaczka Dziwaczka

Krzyżówka nr 1
1. On wykradł sekrety pana Kleksa.
2. Od tej dolegliwości chronią piegi.
3. Ojczyzna doktora, który uzdrowił księcia.
4. Imię rumaka małego księcia.
5. Znajdowały się w murach Akademii.
6. Zbierał je Adaś.
7. Tyle szklanek było we śnie Adama.
8. Chiński mędrzec to ...
9. Z ich nawałą walczył Kleks oraz uczniowie.
10. Pojazd, którym jechali do fabryki dziur i dziurek.
11. Szukali tego w parku otaczającym Akademię.

95
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Krzyżówki
1.
2.
3.
4.
5.
6.
ZADANIA SPRAWDZAJĄCE

7.
8.
9.
10.
11.

hasło: . . . . . . . . . . . . . . . .

Krzyżówka nr 2
1. Imię pana Kleksa.
2. Nazwa jego uczelni.
3. Filip dręczył tym pana Kleksa.
4. Księżycowi ludzie.
5. Najwyższa odznaka w Akademii.
6. Ukochane zwierzęta księcia Mateusza.
7. Rośliny używane w kuchni pana Kleksa.

96
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Krzyżówki
8. Zawód Filipa.
9. Straszne oczy wilka.
10. Mistrz miał je w kolorach tęczy.
11. Zwierzęta mszczące się za zabicie swego króla.
12. Do nich prowadziły furtki w murze.
13. Imię szpaka z Akademii.

ZADANIA SPRAWDZAJĄCE
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.

hasło: . . . . . . . . . . . . . . . . . .
97
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Słowniczek
Słowniczek
adaptacja przetworzenie, przekształcenie
utworu literackiego na utwór
innego rodzaju, np.: powieści na
film, baśni na widowisko teat-
ralne.

baśń utwór o treści fantastycznej,


którego fabuła przedstawia
dzieje bohaterów swobod-
SŁOWNICZEK

nie przekraczających granice


między światem realistycznym,
a światem rządzonym przez siły
nadprzyrodzone. Baśń bywa
czasem nazywana bajką.

fabuła układ zdarzeń, które składają


się na koleje życiowe boha-
terów utworu. Fabuła może być
jednowątkowa i wielowątkowa.

fantastyka dziedzina twórczości literackiej


obejmująca utwory, w których
świat przedstawiony zawiera
elementy nieodpowiadające
rzeczywistości, a więc wydarze-
nia nadprzyrodzone.

98
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Filmografia
motyw najmniejsza jednostka kon-
strukcyjna świata przedstawio-
nego, może nim być: zdarzenie,
przedmiot, sytuacja, myśl, doz-
nanie.

wątek ciąg zdarzeń dotyczących


zazwyczaj jednej postaci. Zda-
rzenia dotyczące postaci pierw-
szoplanowych tworzą wątek
główny.

FILMOGRAFIA
Filmografia
Na podstawie Akademii pana Kleksa Jana Brze-
chwy powstał w 1984 roku film fabularny. Reży-
serem, autorem scenariusza i dialogów był Krzysz-
tof Gradowski, a muzykę do filmu skomponował
Andrzej Korzyński. Film cieszył się wielką popu-
larnością i zebrał wiele nagród. Wspaniale połą-
czył baśniowość i przygodę z piękną muzyką do
słów wierszy Jana Brzechwy. Imponował też elek-
tronicznymi efektami dźwiękowymi i efektami
świetlnymi. Akademię „zagrał” zespół pałacowo-
-parkowy w Nieborowie, Piotr Fronczewski stwo-
rzył niezapomnianą kreację jako pan Kleks, rolę
Adasia zagrał Sławomir Wronka, golarzem Filipem

99
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Inscenizacje
był Leon Niemczyk, a doktorem Paj-Chi-Wo Wie-
sław Michnikowski.

Inscenizacje teatralne
Po latach opowieść o panu Kleksie pojawiła się
i  znowu zdobyła uznanie jako musical, czyli ko-
mediowe widowisko muzyczne, w warszawskim
Teatrze Muzycznym Roma. Tym razem była to bar-
dzo swobodna adaptacja utworu Jana Brzechwy.
INSCENIZACJE

Wykorzystano muzyczne przeboje z filmu Krzysz-


tofa Gradowskiego, zadbano o niespotykane efekty
specjalne, dysponując całą nowoczesną techniką.
Premiera odbyła się w 2007 roku.

Bibliografia
• Jan Brzechwa, Akademia pana Kleksa, wy-
dawnictwo SARA, wyd. II, Warszawa 2007.
• E. Lech, S. Tarkowski, Słownik lektur dla
sześcioletnich szkół podstawowych, Warsza-
wa 2001.
• Podręczny słownik terminów literackich, pod
red. Janusza Sławińskiego, Warszawa 1995.

100
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Rozwiązania testu:
1. d, 2. c, 3. a, 4. b, 5. d, 6. a, 7. a, 8. b, 9. d, 10. a, 11. b, 12. c,
13. b, 14. d, 15. b, 16. a, 17. c
Rozwiązania krzyżówek:
Krzyżówka nr 1:
1. Alojzy, 2. katar, 3. Chiny, 4. Ali-Baba, 5. furtki, 6. guziki,
7. siedem, 8. Paj-Chi-Wo, 9. muchy, 10. tramwaj, 11. skarby.
Hasło: Jan Brzechwa
Krzyżówka nr 2:
1. Ambroży, 2. Akademia, 3. śmiech, 4. Lunnowie, 5. piegi,
6.  konie, 7. kwiatki, 8. fryzjer, 9. ślepia, 10. włosy, 11. wilki,
12. bajki, 13. Mateusz.
Hasło: baśniowy świat
Lektury wszech czasów
streszczenie ● analiza ● interpretacja

1. F. Molnár, Chłopcy z Placu Broni


2. A. Kamiński, Kamienie na szaniec
3. Z. Nałkowska, Granica
4. A. de Saint-Exupéry, Mały Książę
5. G. Orwell, Rok 1984
6. M. Bułhakow, Mistrz i Małgorzata
7. M. Jaworczakowa, Oto jest Kasia
8. J. R. R. Tolkien, Hobbit, czyli tam i z powrotem
9. N. H. Kleinbaum, Stowarzyszenie umarłych poetów
10. L. M. Montgomery, Ania z Zielonego Wzgórza
11. I. Jurgielewiczowa, Ten obcy
12. J. Korczakowska, Spotkanie nad morzem
13. G. Orwell, Folwark zwierzęcy
14. H. Krall, Zdążyć przed Panem Bogiem
15. G. Herling-Grudziński, Inny świat
16. Ch. Dickens, Opowieść wigilijna
17. Z. Krasiński, Nie-Boska komedia
18. Sofokles, Antygona
19. Molier, Skąpiec
20. Molier, Świętoszek
21. S. I. Witkiewicz, Szewcy
22. S. Żeromski, Ludzie bezdomni
23. S. Żeromski, Syzyfowe prace
24. W. Szekspir, Romeo i Julia
25. S. Żeromski, Przedwiośnie
26. Sofokles, Król Edyp
27. W. Szekspir, Hamlet
28. A. Fredro, Śluby panieńskie
29. J. Słowacki, Kordian
30. W. Szekspir, Makbet
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
31. S. Wyspiański, Wesele
32. G. Zapolska, Moralność pani Dulskiej
33. A. Fredro, Zemsta
34. H. Sienkiewicz, W pustyni i w puszczy
35. D. Defoe, Robinson Kruzoe
36. J. Bédier, Dzieje Tristana i Izoldy
37. J. Słowacki, Balladyna
38. H. Balzac, Ojciec Goriot
39. A. Mickiewicz, Dziady
40. A. Mickiewicz, Pan Tadeusz
41. E. Hemingway, Stary człowiek i morze
42. A. Camus, Dżuma
43. B. Prus, Lalka
44. H. Sienkiewicz, Krzyżacy
45. E. Niziurski, Sposób na Alcybiadesa
46. F. Dostojewski, Zbrodnia i kara
47. S. Mrożek, Tango
48. W. Gombrowicz, Trans-Atlantyk
49. K. Makuszyński, Szatan z siódmej klasy
50. H. Sienkiewicz, Quo vadis
51. W. Gombrowicz, Ferdydurke
52. C. S. Lewis, Opowieści z Narnii, cz. 1.: Lew, Czarownica
i stara szafa
53. A. Szklarski, Tomek w krainie kangurów
54. M. Białoszewski, Pamiętnik z powstania warszawskiego
55. S. Lem, Bajki robotów
56. A. Fiedler, Dywizjon 303
57. W. S. Reymont, Chłopi, t. 1: Jesień
58. M. Twain, Przygody Tomka Sawyera
59. H. Sienkiewicz, Potop
60. J. Brzechwa, Akademia pana Kleksa
61. A. Lindgren, Dzieci z Bullerbyn
62. A. Mickiewicz, Grażyna
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
63. J. W. Goethe, Cierpienia młodego Wertera
64. M. Kuncewiczowa, Cudzoziemka
65. L. Kruczkowski, Niemcy
66. J. Parandowski, Mitologia
67. G. Byron, Giaur
68. F. H. Burnett, Tajemniczy ogród
69. T. Borowski, Opowiadania
70. B. Prus, Nowele i opowiadania
71. H. Sienkiewicz, Opowiadania i nowele
72. E. Orzeszkowa, Opowiadania i nowele
73. S. Żeromski, Opowiadania i nowele
74. A. Czechow, Opowiadania
75. J. Twardowski, Zeszyt w kratkę
76. C. Collodi, Pinokio
77. R. Goscinny, J.-J. Sempé, Mikołajek i inne chłopaki
78. A. A. Milne, Kubuś Puchatek
79. J. Parandowski, Przygody Odyseusza
80. E.-E. Schmitt, Oskar i pani Róża
81. F. Kafka, Proces
82. M. Musierowicz, Opium w rosole
83. M. Musierowicz, Kwiat kalafiora
84. M. Krüger, Karolcia
85. R. Pisarski, O psie, który jeździł koleją
86. J. Conrad, Jądro ciemności
87. M. Musierowicz, Kłamczucha
88. D. Terakowska, Władca Lewawu
89. J. Verne, W 80 dni dookoła świata
90. H. Lofting, Doktor Dolittle i jego zwierzęta
91. A. i C. Centkiewiczowie, Zaczarowana zagroda
92. I. Krasicki, A. Mickiewicz, Bajki
93. J. Kochanowski, Fraszki i Treny
94. S. Mrożek, Opowiadania
95. J. Chmielewska, Nawiedzony dom
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
96. A. Christie, I nie było już nikogo
97. Z. Nałkowska, Medaliony
98. F. H. Burnett, Mała księżniczka
99. M. Kownacka, Kajtkowe przygody
100. J. Grabowski, Puc, Bursztyn i goście
101. C. Centkiewicz, Anaruk, chłopiec z Grenlandii
102. S. Michałkow, Nie płacz, Koziołku
103. W. Chotomska, Dzieci pana Astronoma
104. A. Christie, Dwanaście prac Herkulesa
105. I. Fink, Opowiadania
106. M. Kownacka, Kukuryku na ręczniku
107. K. Drzewiecka, Piątka z Zakątka
108. E.-E. Schmitt, Dziecko Noego
109. S. Żeromski, Wierna rzeka
110. T. Różewicz, Kartoteka
111. S. Szmaglewska, Czarne Stopy
112. G. Flaubert, Pani Bovary
113. M. Konopnicka, Na jagody
114. M. Konopnicka, O krasnoludkach i o sierotce Marysi
115. M. Kownacka, Plastusiowy pamiętnik
116. E. Knight, Lassie, wróć!
117. R. Dahl, Charlie i fabryka czekolady
118. D. Terakowska, Córka Czarownic
119. U. Eco, Imię róży
120. E. Orzeszkowa, Nad Niemnem
121. A. Domańska, Historia żółtej ciżemki
122. M. Wańkowicz, Ziele na kraterze
123. P. Huelle, Weiser Dawidek
124. B. Schulz, Sklepy cynamonowe
125. S. Lem, Solaris
126. J. Olech, Dynastia Miziołków
127. J. Grabowski, Czarna owieczka
128. C. Janczarski, Jak Wojtek został strażakiem
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==
##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 13977143A3633376

##7#52#aMTM5NzcxNDNBMzYzMzM3Ng==

You might also like