You are on page 1of 2

Bartosz Skrodzki

Po powrocie z wyprawy Bilbo wiódł spokojne życie, jak przystało na hobbita. Mimo to
często miewał niespodziewanych gości z zagranicy. Odwiedzały go krasnoludy i
Gandalf. Opisz jak mogłaby wyglądać jedna z takich wizyt. W opowiadaniu
wykorzystaj technikę opisu i dialogu.

W samym środku lata Bilbo Baggins wrócił w końcu do swojego domu na


Pagórku, który opuścił ponad rok temu. Podczas tej niechcianej wyprawy z
krasnoludami na Samotną Górę w celu odebrania skarbu przodków Thorina Bilbo
niejednokrotnie tęsknił za swoja przytulną norka zbudowaną specjalnie dla niego
przez ojca.

Cierpiąc niewygody myślał o wygodnej, przestronnej norce, w której


znajdowało się wiele sypialni, pokoje dla gości z oknami z widokiem na ogród, łąki i
rzekę. W domku hobbita znalazły się garderoby przeznaczone na jego ubrania,
kuchnie, jadalnie, spiżarnie, łazienki i piwnice. Wszystkie te pomieszczenia
rozmieszczone były po obu stronach szerokiego i krętego korytarza pnącego się w
górę lub w dół, do piwnic. Kiedy cierpiał głód, myślał o swoich wypełnionych po
brzegi spiżarniach i wygodnym łóżku do spania.

Po wyczerpujących przygodach Bilbo wrócił do domu na Pagórku. Zdołał


odzyskać większość przedmiotów sprzedawanych na licytacji przez nieuczciwych
kuzynów. Odzyskał dobre relacje z sąsiadami. Niektórym podarował drobne prezenty
w dowód sympatii. Znów prowadził dobre i spokojne życie.

Była już połowa sierpnia. Bilbo siedział na ławeczce przed wejściem do swojej
norki, palił fajkę i upajał się pięknem lata. Niespodziewanie pojawił się przed nim
Gandalf w towarzystwie krasnoluda Balina. Przybyli do Bilba, aby powspominać
długą i pełną niesamowitych przygód wyprawę po ukryte skarby przodków Thorina
na Samotnej Górze. Kiedy zapadał zmierzch, hobbit zaprosił gości do swojego domu.
Zasiedli wygodnie w obszernej jadalni. Gospodarz, jak zwykle gościnny, postawił na
stole dzbanek pachnącej herbaty. Poczęstował przybyłych pysznymi ciasteczkami z
orzechami i czekoladą oraz świeżo pieczonym ciastem z jagodami. Rozmawiali dalej
rozważając szczególnie niebezpieczne wydarzenia z wyprawy. W końcu Gandalf
chciał zaspokoić swoją niewiedzę i wprost zapytał Bilba.

- Powiedz mi mój przyjacielu, w jaki sposób uniknąłeś aresztowania przez elfy


wszystkich krasnoludów. Tylko ty nie zostałeś aresztowany i jeszcze pomogłeś
krasnoludom wydostać się z niewoli.

Bilbo rozejrzał się niepewnie wokół i wiedział, że tym razem musi wyjawić prawdę.

- Przyznam się, że byłem w posiadaniu zaczarowanego Pierścienia. Kiedy


zakładałem go na palec, stawałem się niewidzialny. Dlatego zanim elfy aresztowaly
wszystkich krasnoludów, zdążyłem użyć mocy Pierścienia. Razem z krasnoludami
wszedłem do zamku króla elfów i tam mogłem podsłuchiwać wszystkie ich rozmowy.
Wyśledziłem też, gdzie są uwięzione krasnoludy. Obmyśliłem plan ucieczki.
Cierpiałem niewygody, chłód i głód, bo musiałem schodzić im z drogi. Ale cieszę się,
że mogłem im pomóc.

- Jesteś dobrym przyjacielem i bohaterskim hobbitem. Dziękujemy ci za twoją


postawę.

Balin podniósł się z fotela i wycierając ręką spływające po policzkach łzy, podszedł
do Balina, uścisnął mu dłoń, objął go ramionami i powiedział.

- Dziękuję ci, mój oddany przyjacielu.

Rozmawiali jeszcze długo. Póżniej Bilbo zaprosił gości do sypialni na zasłużony


odpoczynek. Cieszył się z wizyty krasnoludów.

You might also like