You are on page 1of 13

Proces streszczenie

1. Ranek, jego 30 urodziny. nie dostał śniadania od Panu Grubach, co nigdy się
nie zdarzyło.
2. zostaje aresztowany Józef K.
3. strażnicy nie mówią dlaczego, tylko każą mu zostać w pokoju i ubrać się na
czarno.
4. kazali mu ubrać inna, gorszą koszue nocna, ponieważ muszą przechować
bieliznę i zwrócą ją dopiero wówczas, kiedy sprawa
5. zakończy się pomyślnie.
6. Starali się uspokoić K., tłumacząc, że lepiej będzie, jeśli odda swoje rzeczy im
niż do magazynu, gdzie rzeczy często giną lub sprzedaje się je po pewnym
czasie
7. Szukał legitymacji, ale znalazł karte rowerowa, tylko uznał to za zbyt błahe.
8. W końcu odnalazł metrykę urodzenia i wrócił do sąsiedniego pokoju.
9. pokazał im swoje dokumenty, żądając, by również się wylegitymowali i okazali
mu nakaz aresztowania.
10. strażnik powiedział, żeby ich nie denerwować bo pewnie są dla niego bliżsi
niż krewni.
11. Oni muszą wyłącznie pilnować go przez dziesięć godzin dziennie, wypełniając
rozkazy władz, którym służą
12. Wtedy do rozmowy przyłączył się Franciszek, wyjaśniając towarzyszowi,
Willemowi, że aresztowany nie zna prawa i twierdzi, że jest niewinny. Willem
przyznał mu rację, dodając, że K. nie daje sobie niczego wytłumaczyć.
13. Początkowo myśli, że to żart kolegów z pracy.
14. Strażnicy jedzą jego śniadanie.
15. Rozmowa odbywa się w pokoju Pani Burstner. Aresztowany jest przekonany,
że sprawa nie jest poważna, ponieważ nie potrafi doszukać się żadnej winy,
która mogłaby go obciążyć
16. Zasugerowano, że jeśli aresztowany ma jakieś pieniądze, to mogą mu
przynieść skromne śniadanie z kawiarni.
17. zaczął jeść jabłko z poprzedniego dnia.
18. Dziwił się, że strażnicy zostawili go samego w pokoju, choć mógł z łatwością
popełnić samobójstwo.
19. Podszedł do szafki i wypił dwa kieliszki wódki.
20. Nadzorca go wezwał.
21. wtedy właśnie musiał być ubrany na czarno.
22. otworzył szafę i wyjął z niej najlepszy czarny żakiet, koszulę i zaczął starannie
się ubierać, ciesząc się, że strażnicy zapomnieli zmusić go do kąpieli
23. Nadzorca przesuwał: świecę, zapałki, książkę i poduszeczkę na szpilki, jakby
były potrzebne do rozprawy na stoliku.
24. Nie mógł nigdzie usiąść.
25. Nadzorca liczył zapałki
26. Zarówno on, jak i pozostali mężczyźni, nic nie wiedzieli o sprawie K. i
wypełniali wyłącznie rozporządzenia.
27. Powinien również mniej mówić o swojej niewinności i być powściągliwym w
słowach, ponieważ w tym, co powiedział, nie było dla niego nic korzystnego.
28. Stanął przy stole nadzorcy, pytając, czy może zadzwonić do prokuratora
Hasterera, który jest jego dobrym przyjacielem. Nadzorca zgodził się na to
pod warunkiem, że chce omówić jakąś prywatną sprawę, ponieważ w innym
przypadku taka rozmowa nie miałaby sensu.
29. Uznał, że skoro telefon do prokuratora, kiedy jest rzekomo aresztowany, nie
ma sensu, to nie będzie dzwonił XD
30. Nadzorca porównywał długość swoich palców.
31. Podał rękę nadzorcy, jednak ten nic z tym nie zrobił.
32. 3 ludzi, którzy im się przyglądali byli jego znajomymi z klasy: Rabensteiner,
Kulich i Kaminer.
33. Zezwala na to, by Józef K. poszedł do banku, gdyż aresztowanie nie może
wpłynąć na jego codzienne zajęcia
34. Ciagle wkurzał go chłop z rudą brodą.
35. Pojechał samochodem do pracy, aby nie zwiększać już spóźnienia.
36. Raz w tygodniu Józef odwiedza dziewczynę, Elsę, która pracowała nocami
jako kelnerka w winiarni, a w dzień przyjmowała wizyty, leżąc w łóżku.
37. Po pracy wraca i rozmawia z Panią Grubach, która twierdzi że został
aresztowany za coś uczonego.
38. Robiła na drutach pończochy
39. była niezwykle uprzejma, zapewniając, że K. jest jej najlepszym i
najsympatyczniejszym lokatorem i w każdej chwili może do niej przyjść.
40. Uważa kobietę za rozumną.
41.
42. Wyciąga do pani Grubach rękę, lecz ta nie zwraca uwagi na jego gest.
43. Rozmawiają o pani Burstner, która wraca późno do domu, widać ją z innymi
mężczyznami co źle wpływa na reputację.
44. Jej opinia oburza K. Zabrania kobiecie rozmawiać z lokatorką i wychodzi.
45. stwierdził. że jeżeli zależy jej na reputacji powinna najpierw go wyrzucić.
46. Chciał porozmawiać z nią, by przekonać, że razem powinni wypowiedzieć
mieszkanie i w ten sposób ukarać gospodynię.
47. czekał do 23:30
48. Zaczął obwiniać ją za to, że nie zjadł kolacji i zaniechał wizyty u Elzy.
Postanowił, że po rozmowie z panną uda się do lokalu, w którym pracowała
kochanka.
49. Była w teatrze, zaprasza go do pokoju mimo zmęczenia.
50. Opowiada o porannym aresztowaniu, jednak ona mu nie wierzy.
51. Nie wierzy również w winę mężczyzny, choć sama interesuje się sprawami
sądowymi i wkrótce ma objąć posadę w biurze adwokackim.
52. Nagle jej wzrok padł na wiszące na macie fotografie i dopiero teraz
zauważyła, że zdjęcia zostały porozwieszane.
53. zapewniał, że przy najbliższej okazji zwolni z banku urzędnika
odpowiedzialnego za przewieszenie zdjęć
54. Mówi, że skoro nie siedzi w więzieniu, to najwyraźniej nie dopuścił się żadnej
zbrodni.
55. Postanawia odegrać przed nią scenę porannej rozmowy z nadzorcą. (ten
nieszczęsny stolik)
56. wykrzyknął swoje imię i nazwisko.
57. Hałas budzi siostrzeńca pani Grubach,- kapitana który zajmuje sąsiedni pokój.
58. Dziewczyna jest wystraszona pukaniem w ścianę, sądzi, że są podsłuchiwani.
59. nalegała, aby natychmiast wrócił do siebie. Aresztowany powiedział, że nie
odejdzie, dopóki dziewczyna nie uspokoi się i zaprowadził ją w inny kąt
pokoju.Chłop chce wziąć odpowiedzialność za odgłosy, ale ona mowi ze ma
juz iść i dać jej spokój.
60. był gotów potwierdzić pogłoskę, że napadł na współlokatorkę
61. pyta, czy jest obrażona - nie, nigdy na nikogo nie była.
62. W przedpokoju caluje laske?
Rozdział 2.

1. przesłuchanie ma być w niedziele - ze względu na jego prace


2. Poinformowano go również, że od tej pory przesłuchania będą odbywać się
regularnie i dość często.
3. wicedyrektor zaproponował K. niedzielną przejażdżkę żaglówką. Mieli w nim
uczestniczyć również znajomi Józefa, łącznie z prokuratorem Hastererem.
4. K. wysłuchał propozycji zastępcy dyrektora, z którym do tej pory nie łączyła
go zażyłość i zrozumiał, że jest to gest pojednania, który świadczy i tym, jak
ważną osobistością stał się w banku.
5. To zaproszenie było również swoistym aktem upokorzenia się wicedyrektora i
K. zmuszony był upokorzyć go po raz kolejny, odmawiając.
6. chciał trochę wytłumaczyć dlaczego nie może tym, że nie wie o której ma być
to przesłuchanie.
7. 9 przed południem bo o tej porze wszystkie sądy rozpoczynają w dni robocze
urzędowanie
8. w drodze zauważył tych 3 współpracowników
9. przesłuchanie na ulicy Juliusza. - bogata ludność, te same domy
10. budynek był z dala od domów, rozległy
11. . Na wózku huśtali się dwaj chłopcy, a przed pompą studni stała młoda
dziewczyna w nocnej koszuli.
12. był wkurzony, że nie podano mu dokładnego adresu bo były tam też inne
klatki.
13. Willem - wina sama przyciąga sąd
14. jakiś dwóch chłopców trzymało go za spodnie.
15. Poszukiwania sali sądowej rozpoczął na piętrze, udając, że szuka stolarza
Lanza – nazwisko to nosił kapitan, siostrzeniec pani Grubach, by w ten
sposób uzyskać możliwość zaglądania do mieszkań.
16. prawie wszystkie drzwi były szeroko otwarte.
17. Przed piątym piętrem postanowił zrezygnować z tej metody i szedł na dół.
Zirytowany, wrócił jednak i zapukał do pierwszych z brzegu drzwi piątego
piętra.
18. dużo ludzi w pomieszczeniu. Pani mówi, że musi zamknąc drzwi.
19. wszyscy ubrani byli na czarno.
20. jakiś chłopiec go przyprowadził do grubego pana, który dopiero po jakimś
czasie + po tłumaczeniu chłopca zwrócił na niego uwagę.
21. popatrzył na aresztowanego i oznajmił, że powinien przyjść przed godziną i
pięcioma minutami.
22. powiedział, że przecież jest i prawa strona zaczęła klaskać.
23. Mężczyzna z podium odparł, że nie jest już zobowiązany, aby go przesłuchać.
24. powiedział, że już ma tak nie robić więcej.
25. zaczęło się od pytania, czy jest malarzem pokojowym.
26. K. odparł, że jest pierwszym prokurentem wielkiego banku. co wywołało
śmiech pośród ludzi po prawej stronie.
27. Rozgniewany sędzia śledczy zerwał się, próbując uciszyć zgromadzonych.
Lewa połowa pomieszczenia zachowywała się nadal cicho, co nadawało
stojącym tam ludziom pozory większego autorytetu.
28. wchodzi młoda kobieta.
29. odważył się zabrać sędziemu notes i ujął go w dwa palce za środkowe kartki,
jakby się brzydził, po czym rzucił go na stół. Zachęcił mężczyznę, aby czytał
dalej, ponieważ nie obawia się tego, co zostało tam napisane
30. K. nie liczył już na poklask, lecz na to, by ogół zaczął zastanawiać się nad
sprawą.
31. Przed dziesięcioma dniami został aresztowany i do tej pory nie poznał swojej
winy.
32. opowiedział wszystko, co się wydarzyło. ogromny zaduch w sali
33. Aresztowany uderzył pięścią w stół, mówiąc, że cała sprawa jest mu zupełnie
obojętna, dlatego też potrafi osądzić ją spokojnie, więc sędzia może wiele
zyskać, wysłuchując go
34. znowu klaszcza
35. mysli, ze to duza organizacja, ktora da sie przekupic. Cel jej polegał na tym, iż
aresztowani byli niewinni ludzie, przeciwko którym rozpoczynano
bezsensowne i bezskuteczne dochodzenia. Podejrzewał, że w obliczu takiej
niesprawiedliwości istniała najgorsza korupcja urzędników,
36. nagły wrzask. Okazało się, że jakiś mężczyzna ciągnął w kąt pomieszczenia
kobietę i tam przycisnął ją do siebie.
37. chciał tam pobiec, ale go zatrzymali.
38. Dostrzegł pod brodami mężczyzn, na kołnierzach, odznaki różnej wielkości i
barwy.
39. wykrzyknął, że wszyscy są urzędnikami i należą do jednej, przekupne bandy,
którzy specjalnie podzielili się na dwa stronnictwa.
40. wyszedł, mimo zatrzymania przez sędziego.
Rozdział 3

1. kolejny tydzień czekał na zawiadomienie, sam postanowił tam pójść.


2. spotkana kobieta mowi, ze nie odbywają się teraz żadne posiedzenia
3. Kobieta jest żoną woźnego i zna sędziego.
4. jest studentem i kiedys moze wysoko zasiąść
5. Od pewnego czasu prześladuje ją, a ona musi mu ulegać.
6. Kobieta wyjaśniła mu, że mieszka tu razem z mężem, lecz w dzień
posiedzenia muszą całkowicie wysprzątać mieszkanie.
7. Żona woźnego pokazuje mu książki sędziego – okazuje się, że są to materiały
pornograficzne. Plagi, jakie musiała znosić Małgosia od swego męża Jasia.
8. stwierdziła, ze K ma ładne oczy
9. .Uznał, że jest zakochana w studencie, a jeśli nie, to woli go niż męża.
Kobieta zaprotestowała gwałtownie,
10. Wyznała, że śledczy pisze dużo raportów, dotyczących Józefa K., ponieważ
jego przesłuchanie było najważniejszym podczas niedzielnego posiedzenia.
11. Poprzedniego dnia przesłał jej w podarunku jedwabne pończochy, które
pokazała K.
12. Kobieta oferuje aresztowanemu pomoc i prosi, by zabrał ją ze sobą. Wyznaje,
że sędzia pisze dużo raportów, dotyczących sprawy K. Do pokoju wchodzi
Bertold, student i przyzywa do siebie kobietę. Student ostentacyjne przytula
żonę woźnego. K. próbuje odciągnąć od niego kobietę, lecz ta zaczyna
krzyczeć, że musi iść do sędziego. Student wynosi żonę woźnego. - jego
pierwsza porażka
13. Wyobraził sobie scenę, w której Bertold klęczy przy łóżku Elzy i błaga ją o
łaskę. Rozbawiony wizją, postanowił pewnego dnia zabrać tam studenta.
14. na strychu mieszczą się kancelarie sądowe.
15. wozny mówi mu, żeby pobił sędziego
16. wielu oskarżonych tam siedziało
17. jakiś starszy mężczyzna nieco ochłonął i zmusiwszy się do nieznacznego
uśmiechu, rzekł, że przed miesiącem napisał kilka wniosków o
przeprowadzenie dochodzenia w jego sprawie i do tej pory czeka na ich
rozpatrzenie.
18. Skorzystał z pomocy dwojga obcych ludzi, którzy posadzili go na krześle.
Dziewczyna (będąca pracownicą kancelarii) wytłumaczyła mu, że takie
osłabienie ogarnia każdego, kto po raz pierwszy znajdzie się w kancelariach
sądowych
19. otworzyła okno i spadła na niego sadza
20. informator - odstraszał śmiechem
21. Uważała, że urzędnik ma dobre serce, ponieważ nie musiał wyprowadzać
chorych stron, a jednak to zrobił.
22. przyzwyczajeni do dusznego kancelaryjnego powietrza, źle znoszą świeże
powietrze. Ledwie mogli mu odpowiedzieć, a dziewczyna upadłaby, gdyby nie
zamknął drzwi.

Rozdział 4

1. Pani Burstner unika pana K.


2. Rankiem wstawał o godzinę wcześniej, aby wykorzystać okazję do spotkania
stenotypistki, kiedy wychodziła do biura.
3. Napisał więc do niej list, posyłając go na adres biurowy i domowy, starając się
w nim po raz kolejny usprawiedliwić swoje postępowanie. Prosił, aby
umożliwiła mu rozmowę
4. Cała kolejna niedziele będzie czekał.
5. Okazało się, iż nauczycielka francuskiego, panna Montag, przeprowadziła się
do pokoju, w którym do tej pory mieszkała panna Burstner
6. Pierwszy raz pogadał z panią Grubach, która ucieszyła się, że jej wybaczył i
tłumacząc się, rozpłakała się.
7. nauczycielka francuskiego chciała z nim porozmawiać.
8. oznajmiła mu w imieniu swej przyjaciółki, panny Bürstner, że ta nie życzy
sobie rozmowy z nim, gdyż uważa ją za zbyteczną
9. do pokoju wszedł kapitan Lanz
10. K myślał, że e wszyscy chcą go powstrzymać od zbliżania się do panny
Burstner.
11. podszedł do jej pokoju, zapukał, jednak nikogo tam nie było.

Rozdział 5

1. w pracy obok rupieciarni usłyszał krzyki i jęki.


2. W niewielkiej komórce stało trzech mężczyzn.
3. Franciszek i Willem mieli zostać wychłostani za poskarżenie się na nich.
4. Wyjaśnił, że nie poskarżył się, tylko opowiedział o tym, co zaszło w jego
mieszkaniu, dodając, że ich zachowanie było bez zarzutu.
5. Willem zaczął skarżyć się, że są źle opłacani, a on ma rodzinę do wyżywienia.
Franciszek planował małżeństwo. Skusiła ich bielizna K., i, choć nie powinni
tak postąpić, według zwyczaju bielizna aresztowanych należy się strażnikom.
6. Willem był taki tłusty, gdyż miał zwyczaj zjadać śniadanie wszystkim
aresztowanym.
7. K. wyjął pieniądze, nie patrząc na siepacza i chciał mu zapłacić za
wypuszczenie strażników. Mężczyzna nie zgodził się na to, mówiąc, że
później zostałby zadenuncjowany.
8. Gdyby Franciszek nie zaczął krzyczeć, na pewno przekonałby siepacza, by
puścił wolno obu strażników.
9. Przed bankiem obserwował ludzi, szukając narzeczonej Franciszka, lecz nie
było tam żadnej dziewczyny. Zrozumiał, że strażnik okłamał go, pragnąc
wzbudzić litość.
10. nastepnego dnia było to samo.
11. . Prawie płacząc, pobiegł do woźnych i nakazał im posprzątanie rupieciarni.

Rozdział 6

1. Pewnego popołudnia, kiedy bohater był zajęty wysyłką poczty, do jego biura
wszedł wuj Karol Kiedyś był on jego opiekunem
2. Wuja nazywał „upiorem z prowincji” i zawsze bał się tych spotkań.
3. „Co ja słyszę, Józefie?!”. Dowiedział się o wszystkim z listu od Erny i
natychmiast przyjechał. Wyjął kartkę portfela i zaczął czytać.
4. Erna żaliła się, że od dawna nie widziała Józefa, była w banku, Wuj Karol
zaczął prosić go, aby pomyślał o krewnych i dobrym nazwisku rodowym
5. jego obecność wybiła go z rytmu
6. Poprosił, aby K. wziął urlop i przyjechał na wieś, aby nabrać sił i usunąć się
na jakiś czas z oczu sądowi.
7. K obawiał się, że sąd mógłby zakazać mu wyjazdu
8. według wujka zachowywał się tak, jakby chciał przegrać proces.
9. Prosił, aby młodzieniec opamiętał się. Ta obojętność doprowadzała go do
rozpaczy i zaczął wierzyć w przysłowie „Mieć taki proces, znaczy go już
przegrać”.
10. Uważał jednak, że nie należy tracić czasu i trzeba jechać do adwokata Hulda,
z którym uczył się w szkole. - pomagał ubogim.
11. Pokojówka, Leni - mówiła ze mecenans jest chory
12. wuj był do pokojówki uprzedzony.
13. wuj nazwał ją diablicą
14. w rogu stał dyrektor kancelarii, który mówił mu o wszystkich sprawach
podczas jego choroby
15. trzask porcelany - k wyszedł sprawdzić co to, okazało się ze Leni zrobiła to
specjalnie, aby chłop wyszedł
16. Dziewczyna zaprowadziła go do gabinetu adwokata, gdzie zaofiarowała swą
pomoc w procesie i wręczyła klucz od mieszkania, aby mogli się spotykać.
17. na ścianie był obraz faceta w todze sedziowskiej. Obraz nie oddaje w pełni
jego wizerunku, ponieważ urzędnik jest malutki, lecz z powodu próżności
kazał malarzowi „wydłużyć się”
18. Nieoczekiwanie zapytała, czy ma kochankę, a kiedy zaprzeczył, nie uwierzyła
w jego słowa. Wówczas pokazał jej fotografię Elzy. Leni pochyliła się nad
zdjęciem i skrytykowała strój kelnerki oraz jej urodę. Uznała jednak, że
dziewczyna jest łagodna i miła, lecz nie poświęciłaby się dla K.?? co dziwna
laska
19. leni powiedziała, żeby wymienił kochankę na nia
20. pokazała swoją prawą dłoń. K. ujrzał, że skórka, łącząca palec środkowy z
serdecznym sięgała prawie do zgięcia krótkiegopalca
21. przelotnie pocałował palce.
22. Jego gest zaskoczył dziewczynę. Zaczęła go całować,
23. poczuł, że pachnie podniecająco, zapachem, który kojarzył mu się z
pieprzem.
24. wujek był zly
25. kazał mu czekac kilka godzin na deszczu

Rozdział 7

1. Coraz częściej zastanawiał się, czy nie powinien napisać swojej obrony i
przedłożyć ją sądowi.
2. od miesiąca nie miał kontaktu z adwokatem
3. . Zapewniał, że wygrał już wiele podobnych procesów, które co prawda nie
były tak skomplikowane jak dochodzenie w sprawie K.
4. zapewniał, że prawie skończył już pierwszy wniosek w jego sprawie. Wniosek
ten był bardzo ważny, ponieważ miał zadecydować o całym dalszym
postępowaniu.
5. wszystkie akta, a przede wszystkim akt oskarżenia, są niedostępne dla
aresztowanego oraz jego obrońcy, co znacznie utrudnia sformułowanie
pierwszego wniosku.
6. Huld radził K., aby następnym razem, kiedy uda się do kancelarii sądu,
obejrzał izbę adwokatów, która mieści się w ciasnej, niskiej komórce.
Świadczy to o pogardzie, z jaką sąd odnosi się do obrońców oskarżonych.
7. Adwokaci nie mają prawa być na sali podczas przesłuchań
8. Mecenas uważał, że jego wizyta w sądzie jest zbyteczna.
9. rozwodził się nad sądowymi zasadami postępowania, które opierają się na
utrzymywaniu tajemnicy oraz na przekonaniu oskarżonego, że jest zdany
wyłącznie na siebie.
10. Postępowanie sądowe przed trybunałami jest tajne.Mogą zajmować się
wyłącznie tą fazą procesu, która została im przydzielona, a o dalszym toku
dochodzenia dowiadują się od adwokatów, którzy do końca pozostają w
kontakcie z oskarżonym. Dlatego też nie można dziwić się rozdrażnieniu
urzędników.
11. Historia adwokata
12. jakis urzednik zajęty sprawą nie dopuszczał do siebie adwokatów i jak
przychodzili to zrzucał ich ze schodów.
13. Adwokaci zebrali się na dole i postanowili zmęczyć urzędnika.
14. W tym celu na schodach pojawiał się co chwilę nowy adwokat i dawał się
zepchnąć staremu człowiekowi.
15. Po pół godzinie wyczerpany urzędnik wrócił do swojej kancelarii, a obrońcy
mogli wejść do środka,
16. Każdy oskarżony powinien pozostawić sprawę adwokatowi, nie
przeszkadzając mu w wypełnianiu obowiązków.
17. ciągle adwokat pracował nad 1 wnioskiem, rozmawiał tylko prywatnie z innymi
urzędnikami
18. K. postanowił jak najszybciej odebrać pełnomocnictwo adwokatowi,
19. chciał tego, aby sąd choć raz poczuł, że oskarżył człowieka, który potrafił
dochodzić swego prawa.
20. Przypomniał sobie, że pewnego przedpołudnia, przestał wypełniać swoje
obowiązki, rozłożył notes i starał się naszkicować wniosek, by oddać go
później do dyspozycji adwokatowi. W tym momencie otworzyły się drzwi do
gabinetu dyrekcji i wszedł zastępca dyrektora, śmiejąc się głośno. K. poczuł
ogromną przykrość, choć wicedyrektor nie śmiał się z jego podania, lecz z
zasłyszanego dowcipu,
21. Pewnego dnia K. odprawił z niczym fabrykanta, który przyszedł podpisać
kontrakt. Widząc to, zastępca dyrektora zaprosił klienta do siebie i sfinalizował
interes.
22. zastanawiał się, czy da rade, czy dyrektor wie, może powinien pójść na urlop
23. Przed wyjściem fabrykant wszedł do gabinetu Józefa i udzielił mu rad w
sprawie jego procesu.
24. O procesie dowiedział się od Titorellego, malarza, który od czasu do czasu
przynosił mu swoje obrazy. Jego wizyty ostatnimi czasy stały się jednak dość
częste. Podczas jednej z nich malarz wyznał, że jego głównym źródłem
dochodów jest malowanie portretów i praca dla sądu.
25. Titorelli może okazać się niezwykle pomocnym w procesie K., ponieważ zna
wielu sędziów i mógłby udzielić kilku rad, w jaki sposób oskarżony ma dotrzeć
do rozmaitych wpływowych ludzi. Radził, aby K. udał się do malarza i wręczył
bankierowi list polecający oraz kartkę z adresem.
26. . Rozdrażnienie Józefa K. zwiększyło zachowanie wicedyrektora, który
przejąwszy jego interesantów, teraz panoszył się w jego gabinecie w
poszukiwaniu jakiejś umowy.
27. K. zrozumiał, że wicedyrektor przywłaszcza sobie to, czego musiał się właśnie
wyrzec z konieczności, a jego stanowisko w banku doznawało kolejnej szkody
28. pojechał do malarza
29. chłop mieszkał na przedmieściu.
30. malarz mieszkał w małym pokoiku na strychu kamienicy
31. wybiegły z kamienicy dwie dziewczynki.
32. Bankier odparł, że chce, aby namalował jego portret, sądząc, że w ten sposób
dowie się czegoś o malarzu. Dziewczynka otworzyła usta, jakby usłyszała coś
zaskakującego i pobiegła za swoimi koleżankami
33. dziewczyny krzyczały w stronę Titorellego żartobliwe uwagi.
34. Kiedyś namalował jedną z nich i od tej pory wszystkie go prześladują.
35. Dorobiły klucz do mieszkania i przebywają w jego pokoju nawet wtedy, kiedy
jest na mieście.
36. mieszkał w pracowni bezpłatnie i dlatego do tej pory nie wyprowadził się
37. dał mu list od fabrykanta, Ten przeczytał pismo pobieżnie i rzucił je na łóżko,
zachowując się tak, jakby nie znał fabrykanta lub nie potrafił skojarzyć jego
osoby.
38. zapytał czy chce kupić obraz
39. malował obraz najwyraźniej przedstawiał sędziego i był zdumiewająco
podobny do tego, który wisiał w gabinecie mecenasa Hulda
40. Mężczyzna wyjaśnił, że jest to Sprawiedliwość, a właściwie bogini
sprawiedliwości i zwycięstwa w jednej osobie.
41. mężczyzna z obrazu nie jest wysokim sędzią, lecz cechuje go próżność
42. portret dla damy, pastelami
43. Titorelli zapytał, czy oskarżony jest niewinny. K. odpowiedział, że tak właśnie
jest
44. rzekł, że jeśli K. jest niewinny, to sprawa jest całkiem prosta. Jego słowa
rozczarowały bankiera. Poczuł się potraktowany jak nieświadome dziecko.
45. dzieci przy drzwiach ciągle dupe zawracały. Po chwili poprosiła, aby nie
malował tak brzydkiego człowieka. Artysta otworzył gwałtownie drzwi i
zagroził dzieciom, że zrzuci je ze schodów, jeśli nie będą cicho porażka z nim
46. dziewczynki również należą do sądu.
47. Malarz wyjaśnił, że wszystko należy do sądu.
48. kontakty malarza zostały odziedziczone po ojcu, który był malarzem
sądowym. Było to stanowisko, które należało do dziedzicznych i wymagało
pewnych tajemnic, których nie mogli poznać nowi ludzie. Z dumą dodał, że
jego stanowisko jest pewne i dzięki temu może czasami pomóc jakiemuś
oskarżonemu biedakowi.
49. rodzaje uwolnienia: uwolnienie prawdziwe, pozorne i przewleczone.
50. Nie znał ani jednego przypadku prawdziwego uwolnienia
51. nie może otworzyć okna, ponieważ trzyma ono ciepło. Mógł zamiast tego
uchylić drzwi, które mieściły się za łóżkiem.
52. Pozorne uwolnienie mógłby K. otrzymać, jeśli on, Titorelli, napisze
oświadczenie potwierdzające jego niewinność oraz zbierze od sędziów
podpisy pod tym oświadczeniem. Ujemną stroną takiego rozwiązania jest to,
że K. powinien się spodziewać ponownego aresztowania za jakiś czas.
53. przewleczenie zatrzyma proces w jego stadium początkowym, ale wówczas
oskarżony musi stale być w kontakcie z sądem, gdyż nie zwalnia go to z
przesłuchań. Obydwa sposoby zapobiegają skazaniu, ale równocześnie
uniemożliwiają prawdziwe uwolnienie.
54. K. zrozumiał, że w rzeczywistości zapobiegają one prawdziwemu uwolnieniu
55. bankier kupił od niego 3 obrazy - podarował je narazie.
56. Malarz odparł, że znajdzie tragarza, który zaniesie je natychmiast do biura i w
końcu otworzył drzwi
57. za drzwiami były kancelarie sądowe
58. zamknął obrazy w szafce w biurku

Rozdział 8
1. K. zdecydował się odebrać adwokatowi pełnomocnictwo.
2. Przewidywał, że rozmowa będzie niezwykle przykra, ale pomimo tego nie
zamierzał z niej zrezygnować.
3. Leni w koszuli nocnej
4. Zastał w nim małego człowieczka z długą brodą, który przedstawił się jako
kupiec Block. Był długoletnim klientem Hulda
5. Przyciszonym tonem oznajmił, że ma jeszcze pięciu pokątnych adwokatów,
co było sprzeczne z zasadami. Dodatkowo pertraktował z szóstym obrońcą.
6. Wszystko, co posiadał, zużył na dochodzenie, wycofał wszystkie pieniądze z
firmy, pracował w małej komórce.
7. Uważał, że aby wygrać proces, nie należy zajmować się niczym innym poza
sprawą.
8. wynik procesu można odczytać z twarzy oskarżonego.
9. ogląda w lustrze swoje usta
10. Huld - mały adwokat, duży adwokat broni wyłącznie tych, których chce bronić
i zajmuje się wyłącznie sprawami, które wychodzą poza sąd niższy.
11. Block jest gadatliwy i dlatego Huld go nie znosi. Przyjmuje go tylko wtedy,
kiedy jest w dobrym humorze. Czasami mijały trzy dni, zanim zdecydował się
porozmawiać z kupcem, a jeśli nie było go w mieszkaniu, musiał czekać przez
kolejne dni.
12. zapytał Blocka, czy śpi w pokoju dla służącej, a ten wyjaśnił, że dziewczyna
odstąpiła mu swoje pomieszczenie.
13. K. oznajmił jej, po co przyszedł. Przerażona takim obrotem sprawy Leni wraz
z Blokiem próbowali powstrzymać K. od realizacji jego postanowienia
14. Powiedział o decyzji adwokatowi
15. Adwokat z trudem uwierzył w jego słowa i chciał porozmawiać o nagłej
decyzji. K. wyjaśnił, że rozmyślał o tym od dawna, rozważył wszystko i jego
decyzja jest nieodwracalna. Huld poprosił, aby wysłuchał go i podniósł się z
łóżka
16. mężczyzna odparł, iż Karol K. jest jego przyjacielem, a sam polubił K
17. docenia dobre intencje prawnika i uważa, iż zajmował się jego sprawą na
tyle, na ile mógł, lecz to nie wystarczało.
18. Wuj nalegał, aby skorzystał z usług adwokata i wyraził na to zgodę, aby
sprawić mu przyjemność
19. Z przepracowania rozchorował się, lecz nigdy nie żałował swej decyzji, którą
najpełniej uzasadniały słowa, wyczytane w jednym z pism: „jeden adwokat
prowadzi swego klienta po nitce do wyroku, drugi natomiast od razu bierze
klienta na plecy i niesie go, nie zsadzając, aż do wyroku i jeszcze dalej”.
20. Demonstruje mu oddanie Blocka, któremu każe się czołgać przed sobą.
Kupiec chłonie każde słowo adwokata, widać, że ma on nad nim całkowitą
władzę.
21. Klęka, błaga
22. Prosi dziewczynę o wstawiennictwo. Służąca popatrzyła na kupca, który
błagalnie wzniósł ku niej ręce i odpowiedziała, że był spokojny i pilny.

Rozdział 9

1. Pewnego dnia K. otrzymał polecenie, aby pokazać kilka zabytków sztuki


włoskiemu klientowi banku, który po raz pierwszy przebywał w mieście
2. Z trudem utrzymywał swoją pozycję w banku i
3. Zdawało mu się, że wicedyrektor czeka na każde jego najdrobniejsze
potknięcie, przejmuje jego klientów i przeszukuje jego papiery
4. znał dość dobrze włoski, posiadał pewne wiadomości z zakresu historii sztuki
i przez jakiś czas był członkiem miejskiego towarzystwa opieki nad zabytkami.
5. w nocy przypominał sobie włoską gramatykę
6. rozumie Włocha tylko fragmentarycznie. Zauważył też, że dyrektor mówi tą
samą gwarą, co klient. Starał się zrozumieć jak najwięcej słów, lecz w końcu
poczuł się bezużyteczny i zmęczony.
7. Plac katedralny był pusty. W katedrze również nie było nikogo. W bocznej
nawie spotkał jedynie kobietę, która klęczała przed obrazem Matki Boskiej.
8. „Złożenie do Grobu”
9. wychodząc usłyszał głos duchownego, który wzywał go po imieniu.
10. Mężczyzna stał nadal na ambonie i dał znak, by zbliżył się do niego
11. . Ksiądz oznajmił, że K. jest oskarżony, co bankier również potwierdził.
Duchowny oświadczył, że jest kapelanem sądowym i chce z nim
porozmawiać.
12. Kazał odłożyć album, który K. odrzucił gwałtownie. Ksiądz zapytał, czy wie,
że jego proces źle stoi.
13. K. jest uważany za winnego, a jego wina postrzegana jest jako udowodniona i
prawdopodobnie proces nie wyjdzie poza niższy sąd.
14. stwierdził, że K. za bardzo liczy na obcą pomoc, w szczególności kobiet
15. usiłował wytłumaczyć, że kobiety mają wielką moc, zwłaszcza w sądzie, który
składa się głównie z kobieciarzy.
16. opowiedział mu przypowieść o pewnym człowieku ze wsi, który przez całe
życie pragnął wejść do budynku sądu, ale bronił mu tego odźwierny. Chłop
korzył się przed tym zdyscyplinowanym pracownikiem, ale nie przynosiło to
żadnego rezultatu. Dopiero w chwili śmierci oczekujący dowiedział się, że
tymi drzwiami mógł wejść tylko on.
17. K., uznał, że odźwierny oszukał człowieka, przekazując mu zbawczą
odpowiedź dopiero wtedy, kiedy nie mogła mu pomóc.
18. odźwierny był oszukany. Nie zmienił jednak swojego pierwszego wniosku –
uznał, że odźwierny był ograniczony i tkwił w złudzeniu, które z konieczności
musiał przenieść na człowieka.
19. ksiądz powiedział, że należy do sądu i nie chce od bankiera niczego, gdyż
sąd nie chce niczego od niego. Sąd przyjmuje go, kiedy przychodzi i
wypuszcza, kiedy odchodzi.

Rozdział 10

1. rok później, dzień przed 31 urodzinami


2. do jego mieszkania przychodzą dwaj mężczyźni ubrani na czarno. Choć ta
wizyta jest niezapowiedziana, bankier czeka na nich ubrany na czarno.
3. Zostaje wyprowadzony za miasto, do kamieniołomu.
4. za bramą pochwycili go, wykręcając mu ręce wyszkolonym wprawnym
chwytem, któremu nie mógł się oprzeć.
5. Nieoczekiwanie na placu pojawiła się panna Burstner.
6. Chciał odejść jako człowiek, który nauczył się czegoś podczas trwającego rok
procesu.
7. Posadzili bankiera na ziemi, oparli go o kamień i ułożyli na nim jego głowę.
Jeden z panów rozpiął żakiet i wyjął z pochwy długi nóż rzeźnicki.
8. Jakiś człowiek pojawił się w oknie, jakby chciał mu pomóc.
9. wepchnął mu nóż w serce i dwa razy nim obrócił. Umierając, K. patrzył na
swych oprawców, którzy obserwowali jego śmierć. Powiedział do siebie: „Jak
pies” i poczuł się tak, jak gdyby wstyd miał go przeżyć.

You might also like