You are on page 1of 1

Według mnie w kontekście drugiej części "Dziadów" Adama Mickiewicza, być człowiekiem, oznacza tylko i wyłącznie czyny i

zachowanie człowieka, oraz posiadanie serca, bo bycie człowiekiem to jedno, a posiadanie ludzkiego ciała to drugie. W "Dziadach"
nie wszyscy należeli do grona ludzi, a to za sprawą grzechów, które popełnili za życia. Przez ich beztroskie, samolubne
postępowanie, nie mogli oni zaznać spokoju i trafić do raju. Duchy uczą, że należy zaznać w życiu cierpienia, ponieważ inaczej nie
będziemy umieli docenić szczęścia, zdrowia, spokoju. Życie człowieka to nie tylko przyjemności, zabawa, ale gorycz zmagania się
z przeciwnościami, upadki i łzy. Kto tego wszystkiego nie zazna, nie wie, co to znaczy być człowiekiem.  Trzeba umieć żyć
wśród ludzi i dla ludzi. Odwzajemniać dobre uczucia, obdarzać nimi innych, współczuć, poświęcić się, jeśli zajdzie potrzeba.
Istotne wydaje się to, że nawet pozornie nie grzesząc, sprzeniewierzamy się swemu człowieczeństwu - przykład Zosi i Aniołków.

You might also like