Professional Documents
Culture Documents
ISBN 978-83-200-5107-0
Księgarnia wysyłkowa:
tel. 42 680-44-88; infolinia: 801 33 33 88
e-mail: wysylkowa@pzwl.pl
Wstęp
1.
Pojęcie zdrowia psychicznego i seksualnego
Robert Kowalczyk, Wojciech Merk, Tomasz M. Krystyan, Zbigniew Lew-
Starowicz
1.1. Definicja zdrowia psychicznego
1.2. Zmiana definicji zdrowia psychicznego
1.3. Podejścia teoretyczne do zdrowia psychicznego
1.4. Pojęcie zaburzenia i choroby psychicznej, zmiany
w klasyfikacjach
1.5. Definicja i koncepcja normy w seksuologii
1.5.1. Deklaracja Praw Seksualnych 1999
1.5.2. Deklaracja Praw Seksualnych 2014
1.6. Podejście do zdrowia seksualnego w różnych kulturach
1.6.1. Seksualność w kulturze arabskiej
1.6.2. Zdrowie seksualne w kulturze chińskiej
1.6.3. Seksualność w chrześcijaństwie
1.7. Dyskryminacja, stygmatyzacja i ich związki ze zdrowiem
psychicznym
2.
Fenomen orientacji seksualnej i jego korelaty – (Dez)
orientacje seksualne
Maria M. Pawłowska
2.1. Wprowadzenie
2.2. Orientacja seksualna
2.2.1. „Naturalność orientacji seksualnej”
2.2.2. Składowe orientacji seksualnej
2.2.3. Kontekst społeczno-kulturowy
2.2.4. Badania seksualności
2.2.5. Doświadczenie osobnicze
2.3. Podsumowanie
3.
Historia poglądów na temat patologizacji orientacji
homoseksualnej i biseksualnej
Remigiusz Jarosław Tritt, Bogusław Bałuka
3.1. Wprowadzenie
3.2. Podejście do osób nieheteroseksualnych na przestrzeni
wieków
3.3. Ewolucja terminu homoseksualność
w dziewiętnastowiecznym dyskursie medycznym
3.4. Równouprawnienie osób homoseksualnych w ujęciu Karla
Heinricha Ulrichsa
3.5. Homoseksualność człowieka w poglądach Richarda von
Krafft-Ebinga
3.6. Rozważanie empiryczne Havelocka Ellisa nad
homoseksualizmem
3.7. Magnus Hirschfeld i jego walka o prawa i godność osób
homoseksualnych
3.8. Nowe oblicze ludzkiej seksualności w ujęciu Alfreda Kinseya
3.9. Evelyn Hooker – pionierskie badania nad osobami
homoseksualnymi, prowadzone poza oddziałami klinicznymi
oraz zakładami karnymi
3.10. Homoseksualizm w klasyfikacji DSM
3.11. Prześladowanie osób homoseksualnych w III Rzeszy
Niemieckiej – podłoże ideologiczne represji
3.12. Obozy koncentracyjne miejscem eksterminacji
homoseksualistów
3.13. Penalizacja kontaktów homoseksualnych i biseksualnych
oraz dalekosiężne konsekwencje
3.14. Zakończenie
4.
Zaburzenia psychiczne u osób biseksualnych
i homoseksualnych w kontekście stresu mniejszościowego
Grzegorz Iniewicz
4.1. Badania nad zdrowiem psychicznym osób biseksualnych
i homoseksualnych
4.2. W poszukiwaniu przyczyn zaburzeń psychicznych
4.3. Od nerwicy wojennej do stresu mniejszościowego
4.4. Model stresu mniejszościowego Ilana Meyera
4.5. Zakończenie
5.
Psychoterapia lesbijek, gejów i osób biseksualnych
Katarzyna Bojarska
5.1. Terapie osób LGB podporządkowane normatywowi
reprodukcyjności
5.2. Współczesne standardy pracy pomocowej z osobami LGB
5.2.1. Kompetencje terapeutów
5.2.2. Powody poszukiwania przez osoby LGB pomocy
terapeutycznej
5.2.3. Specyficzne trudności doświadczane przez osoby LGB
5.3. Dobre i złe praktyki
5.4. Podsumowanie
Rekomendacje dla polskich towarzystw naukowych
w sprawie postępowania oraz pomocy terapeutycznej
osobom homo- i biseksualnym
6.
Samobójstwa w populacjach LGB – ujęcie interdyscyplinarne
Bogusław Bałuka, Remigiusz Jarosław Tritt
6.1. Zachowania suicydalne
6.2. Motywy samobójstw
6.3. Statystyki samobójstw
6.4. Okres adolescencji przez pryzmat zachowań suicydalnych
osób LGB
6.5. Używanie środków psychoaktywnych i homofobia w grupie
osób LGB
6.6. Samobójstwa osób LGB
6.7. Zakończenie
7.
Aspekty bio-psycho-geriatryczne w populacji LGB
Bogusław Bałuka, Remigiusz Jarosław Tritt
7.1. Wprowadzenie
7.2. Etapy starości z perspektywy WHO
7.3. Specyfika wieku senioralnego osób LGB
7.4. Działania na rzecz starzejącego się społeczeństwa
7.5. Społeczność LGB w obliczu starzenia się i starości
7.6. Seniorzy LGB w Europie i na świecie
7.7. Obawy i lęki w populacji LGB
7.8. Biologiczne i kulturowe zmiany starzejącej się populacji
7.9. Zakończenie
8.
Zdrowie seksualne gejów, lesbijek i osób biseksualnych
Robert Kowalczyk, Wojciech Merk
8.1. Zachowania seksualne osób LGB – różnice i podobieństwa
w stosunku do osób heteroseksualnych
8.2. Zaburzenia seksualne u osób LGB
8.2.1. Etiologia
8.2.2. Różnice w podejmowaniu terapii zaburzeń seksualnych
osób LGB
8.2.3. Rozpowszechnienie zaburzeń seksualnych w populacji
LGB
8.2.4. Szczególny problem – zaburzenia seksualne osób
seropozytywnych
8.2.5. Na pograniczu normy – szczególne problemy seksualne
osób LGB
8.2.6. Ryzykowne zachowania seksualne
8.3. Zachowania kobiet z grupy LB
8.4. Podsumowanie
9.
Promocja zdrowia psychicznego i edukacja seksualna w grupie
osób nieheteroseksualnych
Remigiusz Jarosław Tritt, Agata Loewe, Bogusław Bałuka, Tomasz
M. Krystyan
9.1. Rola i znaczenie zdrowia psychicznego dla osób LGB
9.2. Przeciwdziałanie dyskryminacji i stygmatyzacji osób LGB
w kontekście szeroko pojętego zdrowia
9.3. Promocja zdrowia u osób LGB
9.4. Edukacja seksualna w grupie osób LGB
9.5. Różne oblicza edukacji seksualnej w XX wieku
9.6. Tematyka homoseksualizmu w publikacjach
seksuologicznych i pedagogicznych w XX i XXI wieku
10.
Nierówne traktowanie osób LGB w opiece zdrowotnej
Anna Mazurczak, Marcin Rodzinka
10.1. Wprowadzenie
10.2. Perspektywa pacjentów i pacjentek LGB
10.3. Skala zjawiska
10.4. Stosunek osób LGB do mówienia o swojej orientacji
seksualnej w trakcie udzielania im świadczeń medycznych
10.5. Doświadczenia związane z ujawnieniem orientacji
seksualnej
10.6. Pobyt w szpitalu
10.7. Kontakty z osobą bliską oraz uzyskanie informacji o stanie
zdrowia
10.8. Perspektywa lekarzy
10.9. Prawo do ochrony zdrowia jako prawo człowieka
10.10. Prawa pacjenta nieheteroseksualnego – poniżające
traktowanie, odmowa leczenia
10.11. Prawa pacjenta nieheteroseksualnego – naruszenie
tajemnicy lekarskiej
10.12. Prawa pacjenta nieheteroseksualnego – osoby bliskie
Wstęp
Redaktorzy
Robert Kowalczyk
Wojciech Merk
Tomasz M. Krystyan
Zbigniew Lew-Starowicz
1.2.
Zmiana definicji zdrowia psychicznego
Rozwój medycyny, który nastąpił w XIX i XX wieku, nie tylko przyczynił
się do znacznej poprawy jakości życia i postępu w zakresie lecznictwa,
ale również otworzył drogę do stawiania pytań o nowe definicje
zdrowia oraz choroby. Niezbędne stało się utworzenie coraz bardziej
precyzyjnych pojęć, które lepiej odpowiadałyby na dynamicznie
postępującą zmianę oceny perspektyw otaczającej rzeczywistości.
Tym bowiem, co wpływa na wszelkie relacje semantyczno-leksykalne
jest właśnie fluentna przestrzeń pojęciowa, determinowana przez
dziejowy kontekst kulturowy. To między innymi dlatego zastępowanie
starych pojęć, wychodzących już z użycia, nowymi zawsze początkowo
rodzi pytania o ich potencjalny relatywizm kulturowy czy aspirowaną
trafność znaczeniową. Nowe definicje zdrowia psychicznego
i nieodłącznych przy tym zaburzeń oraz choroby psychicznej muszą
być modyfikowane w taki sposób, aby wpasowywały się dobrze
w bieżący kontekst kulturowy danej społeczności, gdzie mają być
użyte. Bircher proponuje w tym celu własną definicję, a mianowicie:
zdrowie rozumiane jako dynamiczny stan dobrostanu
charakteryzowany przez psychiczny, fizyczny i społeczny potencjał
jednostki, który spełnia wymagania życia współmiernie do jej wieku,
kultury oraz osobistej odpowiedzialności. Jeśli potencjał ten nie jest
wystarczający do spełniania powyższych wymagań, stan taki określa
się jako chorobę. Jednocześnie stan ten obejmuje takie pojęcia, jak
choroba, chorobowość, zły stan zdrowia czy dolegliwości (Bircher,
2005).
1.3.
Podejścia teoretyczne do zdrowia
psychicznego
Badania epidemiologiczne ostatnich lat koncentrowały się głównie na
zagadnieniu i klasyfikacji nozologicznej odnośnie do tego, kto jest
zdrowy psychicznie, a kto nie. Między innymi to właśnie dzięki temu
trendowi rozumienie choroby psychicznej zostało względnie dobrze
doprecyzowane, mając relatywnie niewiele ograniczeń. O ile jednak
pod pojęciem choroby, zaburzeń czy też dysfunkcji kryją się na ogół,
w znacznym uproszczeniu (!), pewne odstępstwa od typowej ekspresji
postaw, cech czy własności w obrębie danej populacji, o tyle za
niemożliwe należy uznać zastosowanie podobnej logiki per analogiam
do zdrowia psychicznego. To bowiem, w znacznie mniej oczywistym,
a zarazem mniej uniwersalnym stopniu odnosi się do jakości
funkcjonowania człowieka (jak czyni to chociażby koncepcja choroby,
podkreślająca obecność niepożądanych zjawisk, obarczających
jednostkę i utrudniających jej egzystencję), zaś w większej mierze jego
konceptualizacja zależy od preferencji, oczekiwań bądź aspiracji
jednostki i społeczeństwa, osadzonych w danym aksjonormatywnym
kontekście kulturowym. Stan ten obarczony jest też swoistymi dla
danego kręgu kulturowego umowami i ustaleniami, mniej lub bardziej
motywowanymi interesem ogółu, a kształtującymi się nieustannie
w toku relatywistycznego konsensusu społecznego i w związku
z dynamiką zmian obyczajowych czy historycznych. Wielką ostrożność
należy także zachowywać przy operowaniu określeniami takimi, jak
„przeciętnie” lub „średnio” w odniesieniu do natężenia danych
aspektów zdrowia psychicznego, jak i jego samego. Ich znaczenie
często jest bowiem domniemane na podstawie pewnego, trudnego
do jednoznacznego zweryfikowania i ustalenia, markera
statystycznego – częściej mogącego oddawać raczej naturę bieżącej
tendencji (lub też wyobrażeń takowej) aniżeli ścisłe, możliwe do
zoperacjonalizowania kryteria formalne – których, jak już opisano
wcześniej, nie udało się ustalić.
1.4.
Pojęcie zaburzenia i choroby psychicznej,
zmiany w klasyfikacjach
Należy powtórzyć, że to, co jest normą, a co patologią w odniesieniu
do zdrowia psychicznego nie tylko zmienia się na przestrzeni lat – co
niejako odzwierciedla stan wiedzy w określonym czasie na temat
funkcjonowania życia psychicznego człowieka, przyjętych norm
kulturowych lub panujących w danej epoce obyczajów – jak i, co
równie ważne, w zależności od stosunku państwa wobec
społeczeństwa i samych pacjentów z rozpoznaniem choroby
psychicznej. Obecnie, wraz ze wzrostem wiedzy na temat
funkcjonowania mózgu, pochodzenia niektórych zaburzeń, ale
również narastających wyzwań, przed którymi staje współczesny
człowiek, można zauważyć wprowadzenie pewnego dualizmu
w nazewnictwie psychiatrycznym, podlegającym jednak ciągłym
zmianom i dyskusjom obecnego stanu. Z jednej strony współczesne
klasyfikacje diagnostyczne, zarówno DSM-5 (Diagnostic and Statistical
Manual of Mental Disorders), jak i dane zawarte w rozdziale (litera F)
dotyczącym zaburzeń psychicznych w ICD-10 (International
Classification of Diseases) podlegają okresowym rewizjom; co pewien
czas wznowiona zostaje także dyskusja nad wprowadzeniem nowych
rozpoznań lub usunięciem niektórych dotychczas istniejących.
Z drugiej jednak strony, uwzględniając fakt, że w społeczeństwie
rozpoznanie choroby czy zaburzenia psychicznego nadal spotyka się
ze społecznym etykietowaniem czy ostracyzmem, niepozbawione
zasadności stają się głosy mówiące o patologizacji czy nadawaniu
znaczenia medycznego normalnym ludzkim zachowaniom lub
emocjom. Jednocześnie trwająca dyskusja uwidacznia problem
postawienia wyraźnej granicy pomiędzy patologią a zdrowiem, która
w wielu przypadkach jest nieostra, nie do końca jasna, często nad
wyraz płynna czy uwarunkowana wieloczynnikowo – zmieniając się
wraz z rozwojem społeczeństwa.
1.5.
Definicja i koncepcja normy w seksuologii
Określenie, które zachowania mieszczą się w granicach normy,
a które uznawane są formalnie za patologiczne w seksuologii, jest
częstokroć zadaniem bardzo trudnym. Seksuologia skupia wiele
dziedzin nauki: medycynę, psychologię, pedagogikę, prawo i etykę.
Wyznaczenie jednej uniwersalnej normy wiąże się z uznaniem praw,
jakimi każda z tych dyscyplin się kieruje (Bojarska i Kowalczyk, 2005;
Kowalczyk i Bojarska, 2010). Imieliński twierdzi wręcz, że stworzenie
jednolitego kryterium w seksuologii jest niemożliwe, ponieważ to, co
w danej nauce uznawane jest za normę, nie zawsze pokrywa się
z wyznacznikiem normy dla innej dyscypliny (Imieliński, 1990), zaś
wyłączenie z seksuologii składowych pozostających w konflikcie
byłoby działaniem wysoce kontrowersyjnym. Przykładem mogą być
kontakty seksualne z dziećmi.
1.5.1.
Deklaracja Praw Seksualnych 1999
Seksualność jest integralną częścią osobowości każdej istoty ludzkiej.
Jej pełny rozwój zależy od zaspokojenia podstawowych ludzkich
potrzeb, takich jak potrzeba kontaktu, intymności, wyrażania uczuć,
przyjemności, czułości i miłości. Seksualność jest budowana w toku
interakcji pomiędzy osobą a strukturami społecznymi. Pełny rozwój
seksualności jest niezbędny do indywidualnego, międzyludzkiego
i społecznego zdrowia. Prawa seksualne stanowią uniwersalne prawa
człowieka, bazujące na niezbywalnej wolności, godności i równości
wszystkich istot ludzkich. Ponieważ zdrowie jest fundamentalnym
prawem człowieka, tak samo podstawowym prawem jest jego
zdrowie seksualne. W celu zapewnienia zdrowego rozwoju
seksualnego jednostek ludzkich i społeczeństw wszystkie
społeczeństwa muszą uznać, krzewić, szanować i bronić
wymienionych poniżej praw wszystkimi środkami. Zdrowie seksualne
wynika ze środowiska, które uznaje, respektuje i realizuje owe prawa
seksualne.
1.5.2.
Deklaracja Praw Seksualnych 2014
Światowe Stowarzyszenie Zdrowia Seksualnego (WAS), uznając prawa
seksualne za niezbędne do osiągnięcia najlepszego możliwego stanu
zdrowia seksualnego, niniejszym:
1.6.
Podejście do zdrowia seksualnego w różnych
kulturach
Jednym z najbardziej globalnych metaczynników wpływających na
zróżnicowanie społeczno-kulturowe na świecie jest systemowa
wspólnota przekonań, idei, wartości oraz wynikających z nich
obyczajów i sankcji (np. pod postacią praw). Wpływ ten, konsolidujący
ludzi o różnych statusach materialnych czy korzeniach etnicznych,
stanowi w pewnym sensie spoiwo kulturowe na tyle fundamentalne,
że w skutkach silniejsze od sumarycznego wyniku zróżnicowań
fizjonomicznych, płciowych, demograficznych bądź ekonomicznych.
Systemy te, łączące podobny dla danego obszaru (np. sąsiedztwa
kilku państw i/lub narodów) dorobek filozoficzny, naukowy,
wzajemnie interferującą sztukę i literaturę, zbieżnie uwikłaną historię,
politykę czy relatywnie podobne wzorce zachowań, ujmujące coś
więcej aniżeli lokalny pejzaż kulturowy, określa się mianem kręgów
cywilizacyjnych (lub kręgów kulturowych). Huntington wyróżnił na
tej podstawie dziewięć głównych kręgów kulturowych, do których
zaliczył:
1.6.1.
Seksualność w kulturze arabskiej
Kultura arabska, obejmująca w głównej mierze najważniejsze nurty
ortodoksyjne islamu (jak sunnizm, szyizm oraz charydżyzm), opiera
się silnie w kwestii postawy wobec seksualności na trzech
zasadniczych fundamentach (Lew-Starowicz, 1990), wywodzących się
ze światopoglądu religijnego, do których to dogmatów należą:
▼ Teologia islamska
W odróżnieniu od innych największych religii monoteistycznych,
w dziełach teologów i komentatorów islamskich dominuje pozytywna
postawa wobec seksu, traktowanie aktu seksualnego jako cnoty,
a także mówienie wprost i ciepło na jego temat. Duchowni zalecają
między innymi grę wstępną przed podjęciem się właściwego zbliżenia
płciowego i staranie o doprowadzenie kobiety do orgazmu,
akceptując przy tym wiele zróżnicowanych technik oraz pozycji
seksualnych – również przy użyciu rąk. Sferą nietykalną (tabu),
a zarazem obiektem negatywnego ustosunkowania jest tu jednak
seks analny (bez względu na płeć i orientację seksualną partnerów).
Warto pamiętać, że to właśnie dzięki postawie znawców teologii, wraz
z postępującym na Bliskim Wschodzie rozwojem medycyny, zostały
zaakceptowane i wprowadzone w obieg nowoczesne leki pomocne
w terapii zaburzeń erekcji.
1.6.2.
Zdrowie seksualne w kulturze chińskiej
Pojęcie zdrowia seksualnego w kulturze chińskiej również opiera się
na pewnych założeniach fundamentalnych, czerpiących między
innymi z takich starożytnych tradycji filozoficzno-religijnych, jak
taoizm, konfucjanizm oraz buddyzm (Lew-Starowicz i Pomykało,
2011), obejmując chiński krąg cywilizacyjny oraz częściowo kraje
hinduistyczne. W pewnym zakresie wpływy chińskie odcisnęły swe
piętno także na kulturze japońskiej oraz na tradycyjnej japońskiej
religii shinto–. Owymi naczelnymi paradygmatami w tym ujęciu są
kolejno:
1.6.3.
Seksualność w chrześcijaństwie
W przypadku chrześcijaństwa sprawa jest o tyle bardziej
skomplikowana, że obejmuje ono dwa wielkie kręgi kulturowe –
zachodni (tzn. północnoamerykański, australijski
i zachodnioeuropejski) oraz prawosławny (rosyjski,
wschodnioeuropejski i grecki), a także, z racji schizmy w kościele
(zachodni obrządek rzymskokatolicki oraz wschodni obrządek
greckokatolicki) i liczne ruchy reformatorskie w ramach samej
wspólnoty katolickiej, dzieli się zarówno na wyznania – w różnym
stopniu – bardziej pragmatyczne oraz bardziej liberalne od rdzennego
nurtu (i będące kolejnymi odłamami protestantyzmu, tj. anglikanizm,
luteranizm, ewangelicyzm, baptyzm, metodyzm itp.), jak i wyznania
tradycyjnie będące bardziej ortodoksyjnymi odmianami tej religii
(tj. katolicyzm i prawosławie).
1.7.
Dyskryminacja, stygmatyzacja i ich związki ze
zdrowiem psychicznym
Jedną z cech literatury dotyczącej związków pomiędzy dyskryminacją
a kondycją psychiczną, czy to jednostek, czy też grup populacyjnych,
jest niejednoznaczność terminologiczna oraz niezgodność autorów co
do samej definicji „dyskryminacji” (Paradies, 2006). W różnych
pracach stosuje się zamiennie terminy „uprzedzenie”
i „dyskryminacja”, podczas gdy jednocześnie pytania badawcze
odnoszą się wyłącznie do zjawiska dyskryminacji. Jedną z pierwszych
definicji „uprzedzenia” przedstawił Allport w swojej pracy The nature of
prejudice, opublikowanej w 1954 roku. Autor ten definiuje
uprzedzenie jako „antypatię opartą na błędnej i sztywnej
generalizacji, która może być wyrażana lub odczuwana, skierowana
wobec grupy jako całości albo w stosunku do indywidualnych osób,
spowodowana ich przynależnością do danej grupy” (Allport, 1979).
Dovidio i współpracownicy określają zaś uprzedzenie jako „postawę
na poziomie jednostki (subiektywnie negatywną lub pozytywną)
wobec grup i ich członków, która stwarza i podtrzymuje hierarchiczny
status zależności pomiędzy grupami” (Dovidio i wsp., 2010). Dalej
także jako: „zestaw cech postrzeganych w celu odzwierciedlenia istoty
grupy, przekonania o charakterystyce i cechach grupy oraz jej
członków, które kształtują sposób myślenia ludzi o grupie i ich
odpowiedź na nią” (Dovidio i wsp., 2010).
Allman, J.M., Watson, K.K. & Tetreault, N.A. (2005). Intuition and autism:
A possible role for Von Economo neurons. Trends in Cognitive Science,
9, 367–373.
Allport, G.W. (1979). The Nature of Prejudice. Cambridge: Perseus
Books.
Armelius, B.A., Gerin, P., & Luborsky, L. (1991). Clinician’s judgment of
mental health: An international validation of HSRS. Psychotherapy
Research, 1, 31–38.
Bhugra, D. & Bhui, K. (2007). Textbook of Cultural Psychiatry.
Cambridge University Press.
Bircher, J. (2005). Towards a dynamic definition of health and disease.
Medicine, Health Care and Philosophy, 8, 335–341.
BMA – British Medical Association (2006). Child and Adolescent Mental
Health: A guide for health care defining mental health and mental
illness professionals. Pozyskano z:
www.bma.org.uk/ap.nsf/AttachmentsByTitle/PDFChildAdolescentMentalHealth
[dostęp: 5.08.2007].
Bojarska, K. i Kowalczyk, R. (2005). Kryteria konieczności interwencji
seksuologicznej. W: Skrzypulec, V. (red.). Wstęp do seksuologii, 31–35.
Katowice: Wydawnictwo Kwieciński.
Burkitt, L. (2015a, 30 października). China abandons ‘One-Child Policy’.
The Wall Street Journal. Pozyskano z:
http://www.wsj.com/articles/china-abandons-one-child-policy-
1446116462 [dostęp 8.11.2015].
Burkitt, L. (2015b, 27 grudnia). China delivers on ‘Two-Child Birth Policy’.
The Wall Street Journal. Pozyskano z:
http://www.wsj.com/articles/china-delivers-on-two-child-birth-
policy-1451215976 [dostęp 27.12.2015].
Czapiński, J. (1992). Psychologia szczęścia. Przegląd badań i zarys teorii
cebulowej. Poznań: Wydawnictwo Akademos.
Dąbrowski, K. (1985). Zdrowie psychiczne. Warszawa: Państwowe
Wydawnictwo Naukowe.
Diener, E., Suh, E. M., Lucas, R. E., & Smith, H. L. (1999). Subjective well-
being: Three decades of progress. Psychological Bulletin, 125(2), 276–
302.
Dovidio, J. F., Gaertner, S. L., & Kawakami, K. (2010). Racism. In:
Dovidio, J. F., Hewstone, M., Glick, P., & Esses, V. M. (eds.), Handbook
of prejudice, stereotyping, and discrimination, 312–327. London: Sage.
Etkin, A., Egner, T., & Peraza, D. M. (2006). Resolving emotional conflict:
A role for the rostral anterior cingulated cortex in modulating activity in
the amygdala. Neuron, 51, 871–882.
First, M. B., Pincus, H. A., Levine, J. B., Williams, J. B., Ustun, B., & Peele,
R. (2004). Clinical utility as a criterion for revising psychiatric
diagnoses. American Journal of Psychiatry, 161(6), 946–954.
Grob, G. N. (1995). The Mad Among Us: A history of the care of America’s
mentally ill. New York: Simon and Shuster.
Haeberle, E. J. (2004). Sexual dysfunctions and their treatment. Magnus
Hirschfeld Archive for Sexology. Pozyskano z:
http://www.sexology.cjb.net/
Haywood, P., & Bright, J. A. (1997). Stigma and mental illness: A review
and critique. Journal of Mental Health, 6(4), 345–354.
Hinshaw, S. P. (2005). The stigmatization of mental illness in children
and parents: Developmental issues, family concerns and research
needs. Journal of Child Psychology and Psychiatry, 46(7), 714–734.
Herrman, H. (2001). The need for mental health promotion. Australian
and New Zealand Journal of Psychiatry, 35, 709–715.
Hodgson, R., Abbasi, T., & Clarkson, J. (1996). Effective mental health
promotion: A literature review. Health Education Journal, 55, 55–74.
Horwitz, A. V., & Wakefield, J. C. (2007). The Loss of Sadness: How
psychiatry transformed normal sorrow into depressive disorder.
Oxford: Oxford University Press (Google books).
Huntington, S. P. (1993). The clash of civilizations? Foreign Affairs, 72(3),
22–49.
ICD-10 – Klasyfikacja zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania
(2010). Opisy kliniczne i wskazówki diagnostyczne. Kraków–Warszawa:
Wydawnictwo Vesalius i IPN.
Imieliński, K. (1990). Seksiatria. Tom 1. Warszawa: PWN.
Jablensky, A. (2005). Boundaries of mental disorders. Current Opinion
in Psychiatry, 18, 653–658.
Jahoda, M. (1958). Current Concepts of Positive Mental Health. New
York: Basic Books.
Kaplan, J. T., & Iacoboni, M. (2006). Getting a grip on the other’s mind:
Mirror neurons, intention, understanding and cognitive empathy.
Social Neuroscience, 1, 175–183.
Kendell, R., & Jablensky, A. (2003). Distinguishing between the validity
and utility of psychiatric diagnoses. American Journal of Psychiatry,
160(1), 4–12.
Keyes, C. L. M., Shmotkin, D., & Ryff, C. D. (2002). Optimizing well-being:
The empirical encounter of two traditions. Journal of Personality and
Social Psychology, 82(6), 1007–1022.
Kowalczyk, R. i Bojarska, K. (2010). Kryteria zasadności interwencji
seksuologicznej. W: Lew-Starowicz, Z. i Skrzypulec, V. (red.), 62–67.
Podstawy seksuologii. Warszawa: Wydawnictwo Lekarskie PZWL.
Link, B. G., & Phelan, J. C. (2001). Conceptualising stigma. Annual
Review of Sociology, 27, 363–385.
Lew-Starowicz, Z. (1987). Seks w kulturach świata. Wrocław:
Wydawnictwo Ossolineum.
Lew-Starowicz, Z. (1990). Seks w religiach świata. Warszawa: Instytut
Wydawniczy Związków Zawodowych.
Lew-Starowicz, Z. i Pomykało, W. (red. nauk.) (2011). Encyklopedia
chińskiej wiedzy o seksie i seksuologii. Warszawa: Fundacja Innowacja
(polski wydawca).
Luborsky, L. (1962). Clinicians’ judgment of mental health: A proposed
scale. Archives of General Psychiatry, 7, 407–417.
Manderscheid, R. W. (2006). Saving lives and restoring hope. Journal of
Behavioral Health, 26(9), 58–59.
Menninger, W. C. (1967). A psychiatrist for a troubled world: Selected
papers of William C. Menninger, M.D. New York: Viking Press.
Mrazek, P. J., & Haggerty, R. J. (1994). New directions in definitions. In:
Mrazek, P. J. & Haggerty, R. J. (eds.). Reducing Risks for Mental
Disorders: Frontiers for Preventive Intervention Research. Washington
DC: Institute of Medicine, National Academy Press, 19–29.
Murray, C. J. L., & Lopez, A. D. (1996). The global burden of diseases:
A comprehensive assessment of mortality and disability from diseases,
injuries and risk factors in 1990 and projected to 2020. Boston:
Harvard School of Public Health, WHO and World Bank.
Paradies, Y. (2006). A systematic review of empirical research on self-
reported racism and health. International Journal of Epidemiology,
35, 888–901.
Pascoe, E. A., & Smart-Richman, L. (2009). Perceived discrimination and
health: A meta-analytic review. Psychological Bulletin, 135, 531–554.
Peterson, C., & Seligman, M. E. P. (2004). Character Strengths and
Virtues. New York: Oxford University Press.
Pierre, J. M. (2008). Deconstructing schizophrenia for DSM-5: Challenges
for clinical and research agendas. Clinical Schizophrenia & Related
Psychoses, 2, 166–174.
Pressman, S. D., & Cohen, S. (2005). Does positive affect influence
health? Psychological Bulletin, 131(6), 925–971.
Pużyński, S. (red.) (1993). Leksykon psychiatrii. Warszawa: Państwowy
Zakład Wydawnictw Lekarskich.
Rizzolatti, G. (2005). The mirror neuron system and its function in
humans. Journal of Anatomy and Embryology, 210, 419–421.
Ryff, C. D., Singer, B. (1998). The contours of positive human health.
Psychological Inquiry, 9(1), 1–28.
Sartorius, N. (2002). Iatrogenic stigma of mental illness. British Medical
Journal, 324, 1470–1471.
Sartorius, N. (1998). Universal strategies for the prevention of mental
illness and the promotion of mental health. In: Jenkins, R. & Ustün,
T. B. (eds.). Preventing mental illness: Mental health promotion in
primary care. Chichester: John Wiley and Sons, 61–67.
Secker, J. (1998). Current conceptualizations of mental health and mental
health promotion. Health Education Research, 13, 57–66.
Seligman, M. E. P., & Csikszentmihalyi, M. (2000). Positive psychology.
American Psychologist, 55, 5–14.
The PanArab for Sexual Medicine (1998). Materiał z konferencji
w Kairze.
Tsung-Yi, L. (1995). Chinese Societes and Mental Health. Hong Kong:
Oxford University Press.
Urry, H. L., Nitschke, J. B., Dolski, I., Jackson, D. C., Dalton, K. M.,
Mueller, C. J., et al. (2004). Making a life worth living: Neural correlates
of well-being. Psychological Science, 15(6), 367–372.
Vaillant, G. (2012). Positive mental health: Is there a cross-cultural
definition? World Psychiatry, 11, 93–99.
van Reekum, C. M., Urry, H. L., Johnstone, T., Thurow, M. E., Frye, C. J.,
Jackson, C. A., et al. (2007). Individual differences in amygdala and
ventromedial prefrontal cortex activity are associated with evaluation
speed and psychological well-being. Journal of Cognitive
Neuroscience, 19(2), 237–248.
Wakefield, J. C. (1997). Diagnosing DSM-IV – Part I: DSM-IV and the
concept of disorder. Behaviour Research and Therapy, 35(7), 633–
649.
Wakefield, J. C. (2007). The concept of mental disorder: Diagnostic
implications of the harmful dysfunction analysis. World Psychiatry,
6(3), 149–156.
Westen, D., Blagou, P. S., & Harenski, K. (2006). Neural bases of
motivated reasoning: An fMRI study of emotional constraints on
partisan political judgments in the 2004 U.S. Presidential Election.
Journal of Cognitive Neuroscience, 18, 1947–1958.
WAS – World Association for Sexual Health (2014). Declaration of
Sexual Rights Pozyskano z:
http://www.worldsexology.org/resources/declaration-of-sexual-
rights/
WHO – World Health Organization (2011). Commission on social
determinants of health – Final report. Pozyskano z:
http://www.who.int/social_determinants/thecommission/finalreport/en/index.h
WHO – World Health Organization (1986). Ottawa charter for health
promotion. Geneva.
WHO – World Health Organization (1948). Preamble to the constitution
of the World Health Organization as adopted by the International
Health Conference. New York, 19–22 (June, 1946); signed on 22 July
1946 by the representatives of 61 States (Official Records of the
World Health Organization, 2, 10) and entered into force on 7 April
1948.
WHO – World Health Organization (2004). Promoting mental health:
Concepts, emerging evidence, practice: Summary report. Geneva.
Williams, D. R., & Mohammed, S. A. (2009). Discrimination and racial
disparities in health: Evidence and needed research. Journal of
Behavioral Medicine, 32, 20–47.
Williams, D. R., Neighbors, H. W., & Jackson, J. S. (2003). Racial/ethnic
discrimination and health: Findings from community studies. American
Journal of Public Health, 93, 200–208.
Williams, D. R., & Williams-Morris, R. (2000). Racism and mental health:
The African American experience. Ethnicity & Health, 5, 243–268.
World Association for Sexology General Assembly (1999). Universal
Declaration of Sexual Rights, Hong Kong, 26.08.1999.
Przypisy
Maria M. Pawłowska
* * *
2.2.
Orientacja seksualna
Orientację seksualną tradycyjnie definiuje się jako trwały,
emocjonalny, romantyczny i seksualny pociąg do osób określonej płci.
Zazwyczaj różnicuje się przy tym trzy orientacje seksualne:
homoseksualną, heteroseksualną i biseksualną (Guidelines, 2011).
Dodatkowo, od czasów badań Alfreda Kinseya, funkcjonuje
koncepcja, że orientacja seksualna nie jest trychotomią, lecz rozciąga
się na kontinuum – od wyłącznej heteroseksualności do wyłącznej
homoseksualności (Kinsey i wsp., 1953).
2.2.1.
„Naturalność orientacji seksualnej”
Osoby niezajmujące się zawodowo opisem seksualności człowieka
często zapominają, że heteroseksualność także stanowi orientację
płciową. Owa nieścisłość w postrzeganiu seksualnej rzeczywistości
zdarza się zaś zarówno osobom o homofobicznych poglądach, które
zarzucają „afiszowanie się orientacją seksualną” mężczyznom
trzymającym się za ręce (choć jest wysoce prawdopodobne, że nigdy
nie kierowałyby podobnych oskarżeń pod adresem par
różnopłciowych, zaangażowanych w ekwiwalentne okazywanie sobie
uczuć), jak i osobom, które ubolewają nad tym, że w związku ze
społecznym przyzwoleniem na obecność postaw homofobicznych
„otwartość w sprawie orientacji seksualnej” może być źródłem
problemów. Podobne trudności, a także sam przedmiot debaty,
związany z publiczną akceptacją życia seksualnego innych ludzi (!),
praktycznie nigdy nie dotykają osób wprost i oficjalnie przyznających
się do związku z partnerem/partnerką płci odmiennej. Niewidzialność
heteroseksualności jest zatem jednym z najsilniejszych fundamentów
„heteronormatywy”, w której heteroseksualna oczywistość jest
niedostrzegalna.
2.2.2.
Składowe orientacji seksualnej
Problematyczność pojęcia orientacji seksualnej zauważono dawno
temu. Już kontinuum Kinseya pokazywało, że seksualność nie stanowi
jedynie określonej kategorii, w którą każde z nas się wpisuje (lub
z którą próbuje się identyfikować) (Kinsey, Pomeroy, Martin
i Gebhard, 1953; Kinsey i wsp., 1948). Co więcej, okazało się także, iż
wcale nie jest jednoznaczne, na jakiej podstawie można by określić
orientację seksualną. Stosunków penetracyjnych? Innych czynności
seksualnych? Fantazji seksualnych? (Klein, Sepekoff i Wolf, 1985; Sell,
1997). Dochodzą do tego jeszcze kwestie tożsamości, co
w konsekwencji tworzy skomplikowaną macierz kryteriów, alternatyw
i potencjalnych możliwości wyboru (Amestoy, 2001; Sell, 2007). Jako
przykład owej wysoce niejednoznacznej sytuacji może służyć
rozpatrywanie kwestii, czy kobieta, która miewa (z określoną
częstotliwością i natężeniem) fantazje o stosunkach seksualnych
z przedstawicielkami własnej płci, jest biseksualna, jeśli tylko raz
całowała się z dziewczyną, a związki tworzy wyłącznie z mężczyznami?
A co, gdyby ta sama kobieta realizowała od czasu do czasu te fantazje,
ale nadal wiązała się tylko z mężczyznami? Jak często musi dochodzić
do owych fantazji, jak bardzo muszą one być zaawansowane lub
silniej wiązać się z przeżywanymi wówczas emocjami; w końcu, czy
wystarczy sama ich obecność, a może dopiero fizyczny akt ich
realizacji – na domiar, jak często powtarzany, w jakich relacjach,
o jakim charakterze i w jakich proporcjach względem innych
aktywności seksualnych – aby możliwe było rzetelne określenie czyjejś
orientacji seksualnej?
Tabela 2.1.
Tabela orientacji seksualnych Kleina
Przeszłość (do około Teraźniejszość Idealny stan rzeczy (jaki
roku temu) (ostatni rok) chciał(a)byś osiągnąć)
A Pociąg seksualny
B Zachowania seksualne
C Fantazje seksualne
D Preferencje uczuciowe
E Preferencje społeczne
F Preferencje dotyczące
„stylu życia”
G Samoidentyfikacja
» dla wierszy od A do E:
1 – tylko płeć przeciwna,
2 – głównie płeć przeciwna,
3 – płeć przeciwna nieco bardziej od własnej,
4 – obie płcie,
5 – własna płeć nieco bardziej od przeciwnej,
6 – głównie własna płeć,
7 – tylko własna płeć;
» dla wierszy F i G:
1 – tylko heteroseksualny(a),
2 – głównie heteroseksualny(a),
3 – nieco bardziej heteroseksualny(a) niż homoseksualny (a),
4 – po równo hetero- i homoseksualny(a),
5 – nieco bardziej homoseksualny(a),
6 – głównie homoseksualny(a),
7 – tylko homoseksualny(a).
2.2.3.
Kontekst społeczno-kulturowy
Tradycyjnie ujmowanie kontekstu społeczno-kulturowego nie mieści
się w głównym nurcie analizy seksuologicznej (Stacey i Biblarz, 2001),
lecz rozważania o orientacji seksualnej, pomijające ten aspekt,
prezentują jedynie niekompletny obraz. Wydaje się, że jedną
z konsekwencji tego pominięcia są obecne rozważania o zasadniczych
różnicach między seksualnością kobiet i mężczyzn (Chivers i Bailey,
2005; Chivers, Rieger, Latty i Bailey, 2004; Diamond, 2012). Kobieca
seksualność jest coraz częściej opisywana jako diametralnie różna od
męskiej – bardziej płynna i zmienna (Bailey, 2009). Kobiety są
uważane za bardziej otwarte na związki z obiema płciami (Thompson
i Morgan, 2008), podczas gdy mężczyźni są w większości
heteroseksualni, w mniejszości homoseksualni i tylko niewielu z nich
przejawia „płynne” bądź „biseksualne” skłonności (Kinnish, Strassberg
i Turner, 2005). Badania opisujące to zjawisko są przeprowadzane
niemalże wyłącznie na młodych kobietach i mężczyznach z Europy
i Ameryki Północnej, a wysuwane wnioski są ekstrapolowane na całą
populację ludzką i uogólniane jako zasadnicze różnice,
prawdopodobnie mające swoje podstawy w biologii.
2.2.4.
Badania seksualności
Badanie ludzkiej seksualności opiera się na trzech ważnych pytaniach:
co? jak? na kim?
Odpowiedź na pierwsze pytanie – co właściwie badamy? – zależy
w dużym stopniu od tego, w jaki sposób zdefiniujemy orientację
seksualną. To, jakie definicje przyjmujemy, wpływa zaś na to, jaką
wagę przywiązujemy do konkretnych zachowań seksualnych czy
fantazji (Jordan-Young, 2010).
2.2.5.
Doświadczenie osobnicze
Rozważania teoretyczne z zakresu historyczno-polityczno-społeczno-
metodologicznego nie zmieniają faktu, że przynajmniej w chwili
obecnej (w Europie i Ameryce Północnej) większość ludzi przeżywa
swoje życie, tworząc związki tylko z płcią odmienną i mając niewiele,
jeśli w ogóle, kontaktów seksualnych z własną płcią. Niemniej,
ciekawe jest pytanie: co jeśli Kinsey i Klein mają rację i zdecydowana
większość ludzi faktycznie jest, przynajmniej do pewnego stopnia,
biseksualna? Niestety nauka w dużo większym stopniu zajmuje się
tłumaczeniem występowania zachowań homoseksualnych, zamiast
zastanawiać się, czemu relatywnie niewiele osób jest biseksualnych
(Norton, 1997).
2.3.
Podsumowanie
Orientacja seksualna to od strony teoretycznej koncepcja dość
problematyczna, ale równocześnie bardzo przydatna w praktyce.
Zdecydowana większość osób wykazuje zachowania homoseksualne
bądź heteroseksualne, niewielka mniejszość współżyje jednocześnie
z osobami różnych płci. W konsekwencji nawet osoby identyfikujące
się świadomie jako biseksualne są w danym momencie (zazwyczaj
funkcjonalnie) heteroseksualne bądź homoseksualne. Nawet jeżeli te
określenia nie oddają pełnego bogactwa fantazji czy zachowań
seksualnych, to są użyteczne. Kobieta, która identyfikuje się jako
heteroseksualna, pomimo licznych niezrealizowanych fantazji
homoseksualnych, de facto współżyje tylko z mężczyznami, co
z medycznego i życiowego punktu widzenia jest istotne. O ile więc
określenie jej jako heteroseksualnej nie oddaje w pełni złożoności jej
seksualności, to jest poprawnym określeniem obserwowanego stanu
faktycznego. Reasumując: termin „orientacja seksualna” jest raczej
prostym narzędziem codziennego użytku aniżeli sposobem na
precyzyjne opisanie rzeczywistości bądź metodą jej zgłębienia.
Piśmiennictwo
3.2.
Podejście do osób nieheteroseksualnych na
przestrzeni wieków
Indywidualny stosunek do osób nieheteroseksualnych kształtuje się
przeważnie na gruncie wartości kulturowych większych grup
społecznych, mając swoje korzenie we fluktuacjach etnicznych,
tradycji, religii i klasowości danego społeczeństwa. Starożytne
cywilizacje, takie jak Egipt, Grecja, Mezopotamia, Chiny czy Japonia,
akceptowały osoby homoseksualne, czego dowodem są źródła
historyczne, na przykład papirus egipski, sporządzony w Egipcie
w 2500 r. p.n.e. (Farlough, 1993), czy dzieła Safony lub Platona, m.in.
Uczta, w którym autor podkreśla, że: „Największym dobrem, jakie
może spotkać człowieka, jest wspaniały miłośnik i oblubieniec. Bo
tylko miłość może zapewnić na całe życie właściwy ster, jakiego nie
dadzą krewni, majątek i zaszczyty” (Wytwicki, 1975). Potępienie
zachowań homoseksualnych po raz pierwszy spotkano wśród ludów
hebrajskich, zaś pełen rozkwit tego typu postaw nastąpił w czasach
późnorzymskich, by następnie przechodzić do judaizmu oraz
chrześcijaństwa. Jako pierwszy oficjalnie zwalczał akty homoseksualne
święty Paweł, w ślad za nim znaczna część teologów i ojców Kościoła
podejmowała prześladowania, a także dotkliwego w skutkach
napiętnowania osób o innej orientacji seksualnej niż hetero. Z kolei
wprowadzenie przez cesarza Justyniana w 533 roku zakazu kontaktów
homoseksualnych pod groźbą kary śmierci sprawiło, iż te stały się
przestępstwem na wiele stuleci. Represyjność wobec osób
homoseksualnych narastała w okresie średniowiecza, co miało
związek z dziejami krucjat czy inkwizycją – reprezentowaną głównie
przez jezuitów i dominikanów. Przykładowo: w 1260 roku
wprowadzono specjalny edykt orleański, na mocy którego stosowano
tortury oraz pozbawiano homoseksualnych mężczyzn dłoni, jąder
i penisa (Tritt, 2003). Homofobiczne nastroje hierarchów Kościoła
eskalowały następnie aż do poglądu Petrusa Canisiusa, który uznał
kontakty homoseksualne za peccata in coelum clamatina (tzn. grzech
krzyczący o pomstę do nieba).
3.3.
Ewolucja terminu homoseksualność
w dziewiętnastowiecznym dyskursie
medycznym
Podejmując złożoną problematykę początków kształtowania się
medycznej kategorii homoseksualności, wcześniej należy zróżnicować
homoseksualne zachowania obecne w różnych kulturach, analizując
podejście (Dover, 2004, Fijałkowski, 2007) do orientacji
homoseksualnej, rozumianej jako właściwość osoby, rodzaj
wewnętrznej dyspozycji i ukierunkowania pociągu psychoseksualnego
na przedstawicieli tej samej płci (Weeks, 1989). Współczesna kategoria
homoseksualności liczy niespełna 150 lat, a historyczne przekazy
wskazują na jej związki z dyskursem prawno-medycznym, obecnym
jeszcze w XIX wieku (Mijas, 2012, za: Weeks, 1989). Pojęcia
„homoseksualizm”, które zostało następnie wykorzystane
w rozważaniach naukowych, użył po raz pierwszy dziennikarz Karl
Maria Kartbeny w roku 1869. Termin ten w krótkim czasie nabrał
naukowej mocy i znaczenia w kręgu naukowców, zaś gdy Richard von
Krafft-Ebbing zaimplementował go w swojej publikacji Psychopatia
sexualis (pol. „Psychopatia seksualna”, 1876) na stałe wszedł on do
literatury. Od 1880 roku pojęcie homoseksualizm stało się obecne
zarówno w języku naukowym, jak i potocznym (Krzemiński, 2010).
Foucault (2000) podkreśla, że dzięki wprowadzeniu pojęcia
homoseksualność można było opisywać „nowy gatunek” osób,
zastępując określenie mężczyzny sodomity i grzesznika – określeniem
sprawcy społecznie potępianego i prawnie ściganego występku.
Pojęcie „sodomii” wiąże się z moralnością judeochrześcijańską,
stanowiącą podstawy obyczajowości państw zachodnich do czasów
oświecenia, wielkiej rewolucji francuskiej i reform napoleońskich
(Haeberle, 1998). Znaczeniowo „sodomia” odnosiła się między innymi
do: stosunków seksualnych pomiędzy mężczyznami,
niereprodukcyjnych – tzn. służących jedynie przyjemności – aktów
heteroseksualnych oraz do kontaktów zoofilnych (Weeks, 1989).
Homoseksualista w XIX wieku nie był jednak wyłącznie sprawcą
niedozwolonych czynów i praktyk, ale zyskał sobie również swoistą
osobowość – posiadał on własną przeszłość, historię oraz określone
problemy w dzieciństwie, tłumaczące wespół jego zachowanie.
Wyróżniał go także charakter, sposób życia czy morfologia – wraz
z niewłaściwą anatomią i zagadkową fizjologią (Foucault, 2000).
Według niektórych autorów wyodrębnienie się kategorii
homoseksualności było wynikiem szerszych procesów i przemian,
jakim podlegały społeczeństwa zachodnie (Chauncey, 1989).
Greenberg (1990) wskazuje na rolę kapitalizmu oraz nowoczesnej
nauki w kształtowaniu się postaw wobec homoseksualności,
natomiast Weeks (1989) podkreśla, że źródła tożsamości
homoseksualnej zależały od roli społecznej i kulturowej, ewolucji
rodziny, a także od postępującej kapitalizacji Europy w XIX wieku.
Warto podkreślić, że na przełomie XVIII i XIX wieku w rozwijających się
miastach Europy, w związku z rosnącą urbanizacją, zaczęły
powstawać pierwsze społeczności homoseksualnych mężczyzn,
poszukujących ze sobą kontaktu i charakteryzujących się cross-
dressingiem (tzn. ubieraniem się w odzież płci przeciwnej), np. Molly
Houses (Mijas, 2012, za: Weeks, 1989 i Bullough, 1994). Od końca XIX
wieku w Niemczech, Wielkiej Brytanii oraz USA narastały
stygmatyzacja wobec homoseksualistów i różne formy ich
ostracyzmowania. Stopniowo zaczęło się jednak pojawiać także
zapotrzebowanie na rzetelną ekspertyzę medyczną przypadków
homoseksualizmu, traktowanego jako perwersji seksualnej.
Zapotrzebowanie to dotyczyło zwłaszcza sądów (Greenberg, 1990;
Bullough, 1994). Eksperci z zakresu medycyny sądowej – m.in.
Auguste Ambroise Tardieu czy Ludwig Casper – rozważali wówczas
zasadność karania osób homoseksualnych oraz identyfikowania ich
na podstawie charakterystyk fenotypowych (Weeks, 1989). W XIX
wieku wielu lekarzy wciąż wypowiadało pogląd, że homoseksualizm
jest „najgorszym ze zboczeń”, „wrodzoną degeneracją”, a życie
w miastach miało narzucać wielkie napięcia i sprzyjać temuż
„zwyrodnieniu” (Lew-Starowicz Z., Lew-Starowicz M., 1999). Pewna
część specjalistów nawiązywała jednak, w ramach kontrstanowiska,
do poglądów Arystotelesa, podkreślając, że homoseksualizm jest
własnością wrodzoną. Przykładowo: jednym z nich był Klaudiusz
Michea, który w 1850 roku w Paryżu pisał, iż „grecka miłość” ma tło
biologiczne, podobnie twierdził Ludwik Villerme. Obok sodomii
funkcjonowały jeszcze inne pojęcia określające niepożądane
kulturowo kontakty seksualne między mężczyznami, takie jak
pederastia czy „urning,” oznaczające homoseksualnego mężczyznę,
który ma cechy fizyczne swojej płci, ale jego popęd seksualny nie
odpowiada narządom płciowym (Lew-Starowicz, Z. i Lew-Starowicz,
M., 1999).
3.4.
Równouprawnienie osób homoseksualnych
w ujęciu Karla Heinricha Ulrichsa
Za pioniera ruchu dążącego do równouprawnienia osób
homoseksualnych należy uznać niemieckiego prawnika Karla
Heinricha Ulrichsa (1825–1895), który słusznie podejrzewał, że
rosnące w siłę konserwatywne Prusy zagrożą dotychczasowej
swobodzie obyczajowej w tej sferze życia. Początkowo, z obawy przed
reakcją środowiska, Ulrichs publikował swoje teksty pod
pseudonimem Numa Numantius, wydając w sumie pięć broszur,
w których interdyscyplinarnie omawiał teorię miłości męsko-męskiej,
nawiązując przy tym do mitologii antycznej, literatury, historii,
a nawet fizjologii. Sam jako „miłośnik mężczyzn” wielokrotnie
przywoływał własne doświadczenia, podkreślając wrodzony charakter
homoseksualności, zaś poprzez analogiczne odnoszenie do
heteroseksualności, czynił starania o wyłączenie homoerotyzmu
z prawnej definicji sodomii i przeniesienie miłości między dwoma
dorosłymi mężczyznami w obszar zainteresowań naukowych. Według
Ulrichsa mężczyźni kochający innych mężczyzn mieli tworzyć odrębny
gatunek, tzw. trzecią płeć. Zgodnie z ówczesną definicją tego autora,
urning nie jest mężczyzną, ale raczej rodzajem żeńskiej istoty
w obszarze uczuć pociągu miłosnego, naturalnego temperamentu
oraz talentów (Ulrichs, 1864/1994).
3.5.
Homoseksualność człowieka w poglądach
Richarda von Krafft-Ebinga
Richard von Krafft-Ebing (1840–1902) podzielał, zwłaszcza
początkowo, poglądy, iż inwersja seksualna jest funkcjonującym
objawem degeneracji i może pojawić się spontanicznie w toku
rozwoju seksualnego, bez uprzedniego wystąpienia wyraźnych
zewnętrznych przyczyn, czyli jest przypadłością wrodzoną. W swoich
dalszych naukowych rozważaniach autor podkreśla jednak istnienie
również drugiej formy seksualnej inwersji – o charakterze nabytym
i wykształcającej się na skutek masturbacji, homoseksualnego
uwiedzenia, impotencji, abstynencji seksualnej, niewłaściwej edukacji
seksualnej, a nawet hipochondrii czy, w przypadku kobiet, lęku przed
ciążą. Dalsze badania skłoniły tego badacza do uwzględnienia
w swoich tekstach, inspirowanego ewolucjonizmem, modelu
wyjaśnienia zaburzeń seksualnych, odwołującego się do koncepcji
pierwotnego biseksualizmu w opracowaniach etiologii
homoseksualizmu (Mijas, 2012, za: Angelides, 2011). Krafft-Ebing,
opierając się na poglądach Jamesa Kiernana, George’a Franka, a także
Juliena Chevaliera, doszedł do przekonania, że monoseksualizm, czyli
posiadanie wyłącznie cech charakterystycznych dla jednej płci, rozwija
się na gruncie pierwotnej biseksualności, zaś u podłoża inwersji
seksualnej znajduje się wrodzona słabość mózgowych ośrodków
psychoseksualnych. Charakteryzując fenomen wrodzonej inwersji
seksualnej, Krafft-Ebing wskazywał na jej stopniowalność i wyróżniał:
psychiczny hermafrodytyzm, homoseksualizm zwany uranizmem,
zniewieściałość oraz androgynię (Krafft-Ebing, 1986/1922).
W odróżnieniu od swoich przeciwników, autor ten dystansował się od
poglądów, zgodnie z którymi ww. tendencje miałyby wynikać ze
złączenia kobiecej duszy z męskim ciałem (czy odwrotnie) – twierdząc,
że u ich podłoża znajdują się zaburzenia w obszarze centralnego
aparatu seksualnego, w wyniku którego kobiece ośrodki
psychoseksualne wykształcają się w męskim mózgu i takimż ciele.
Charakteryzując z kolei wrodzone typy instynktu seksualnego, Krafft-
Ebing – inaczej niż chociażby Westphal – twierdził, że opisane przez
niego osoby były szczęśliwe ze swoją kondycją psychoseksualną,
a jedyny powód do zmartwień stanowił dla nich społeczny oraz
prawny stosunek do nieakceptowanej homoseksualności. Niestety,
sam z siebie nie podzielał optymizmu towarzyszącego studiowaniu
tzw. inwertów, co więcej – zastanawiał się nad charakterem
neuropatycznym czy psychopatycznym ich „przypadłości”, doszukując
się w nich rozmaitych cech patologicznych. Warto podkreślić, że
według Krafft-Ebinga inwersja seksualna przyjmowała analogiczne
statystyki wśród kobiet i była tak samo rozpowszechniona (Mijas,
2012). Z poglądami tego lekarza oraz seksuologa wchodził w polemikę
Albert Moll, który w 1891 roku opublikował dzieło Die Konträre
Sexualempfindung („Odmienne uczucia seksualne”). Pomimo iż
początkowo akceptował on w nim teorię degeneracji Krafft-Ebinga,
jako wyjaśniającą przyczyny homoseksualizmu, to dowodził przy tym,
że nie w każdym przypadku można doszukać się obecności
neurotycznego rysu degeneracyjnego w rodzinie pacjenta,
i klasyfikację wprowadzoną przez swego znamienitego poprzednika
akceptował jedynie do etapu różnicowania owej inwersji pomiędzy
homoseksualizmem oraz psychicznym hermafrodytyzmem. Ponadto
Moll podawał w wątpliwość nabyty charakter homoseksualizmu.
Z biegiem czasu rozpowszechnienie w obrębie dyskursu medycznego
etiopatogenetycznych założeń wobec homoseksualności zaczęło
wzbudzać coraz to większą krytykę różnych naukowców
niezajmujących się profesjonalnie tematem.
3.6.
Rozważanie empiryczne Havelocka Ellisa nad
homoseksualizmem
W 1896 roku Havelock Ellis (1859–1939) opublikował Studies in the
Psychology of Sex („Badania nad psychologią seksu”), a rok później
kolejne swoje dzieło Sexual inversion („Inwersja seksualna”), w którym,
obok rozważań teoretycznych, przedstawił także studium empiryczne
tzw. odmieńców seksualnych. Według Ellisa homoseksualizm był
równocześnie wrodzoną predyspozycją biologiczną i kondycją
ukształtowaną w trakcie życia. Ellis jako pierwszy wyróżnił też osoby
o homo-, bi- czy heteroseksualnym pociągu płciowym i zaznaczał, że
zarówno osoby heteroseksualne doświadczają niejednoznacznych
odczuć w stosunku do przedstawicieli tej samej płci, jak i osoby
homoseksualne podejmują zachowana seksualne, a nawet związki
intymne z osobami płci przeciwnej. Innym zasadniczym aspektem
badań Ellisa było wyraźne interpretowanie homoseksualizmu
wyłącznie w kategoriach preferencji obiektu seksualnego. Autor ten
podkreślał ponadto, iż homoseksualni mężczyźni zwykle funkcjonują,
wyglądają i zachowują się w sposób bardzo męski, choć czasami
zdarzają się od tego odstępstwa, jak np. zamiłowanie do zielonego
koloru, sztuk pięknych czy poezji (Mijas, 2012).
3.7.
Magnus Hirschfeld i jego walka o prawa
i godność osób homoseksualnych
Jednym z największych prekursorów badań nad homoseksualnością
był Magnus Hirschfeld (1868–1935), który na podstawie swoich badań
doszedł do wniosku, że powszechne we współczesnych mu czasach,
i odbywające się w majestacie prawa, prześladowanie osób
homoseksualnych jest niesprawiedliwe, nieracjonalne oraz zwyczajnie
nieludzkie. Starając się przeciwdziałać tego typu zachowaniom,
podejmował on nawet walkę z tymi paragrafami ówczesnego
niemieckiego kodeksu karnego, które były skierowane przeciw
osobom homoseksualnym (Westheimer, 1997). Skazanie w maju 1895
roku Oskara Wilda na karę więzienia i przymusowej pracy oraz
samobójcza śmierć jednego z pacjentów tak silnie wstrząsnęły
Hirschfeldem, że postanowił zmierzyć się z tym problemem zarówno
w wymiarze naukowym, jak i politycznym. W 1896 roku wydał swoją
pierwszą publikację poświęconą homoseksualności: Sappho und
Sokrates oder wie erklärt sich die Liebe der Männer und Frauen zu
Personen des eigenen Geschlechts („Safona i Sokrates, albo jak wyjaśnia
się miłość mężczyzn i kobiet do osób własnej płci”), będącą
połączeniem naukowej rozprawy seksuologicznej i politycznego
manifestu nawołującego do społecznego wyzwolenia gejów
(Hirschfeld, 1896). W swojej publikacji zawarł fragmenty listu
samobójcy, piszącego o ciążącym na osobach homoseksualnych
przekleństwie natury i przekleństwie prawa, a także fragmenty
wypowiedzi Oskara Wilda, rejestrowane na londyńskim procesie,
który dowodził przed sądem, że „miłość łącząca mężczyzn jest piękna,
doskonała i twórcza, stanowi najdoskonalszą postać uczucia”.
Hirschfeld przywołał myśli takich filozofów jak Fryderyk Nietzsche –
argumentujący, że to, co jest naturalne, nie może być wszak
niemoralne, czy Artura Schopenhauera, według którego „pederastia”
wypływa w jakiś sposób z ludzkiej natury. W końcu badacz ten
doszedł do wniosku, że nieznana nam siła twórcza sprawia
najwyraźniej, że z początkowo dwupłciowego płodu ludzkiego rozwija
się w toku życia prenatalnego pociąg seksualny do mężczyzn, kobiet
lub do obu płci. Homoseksualizm nie może być więc chorobą, lecz
rodzajem wrodzonej ułomności i można go rozumieć jako
przekleństwo natury, podobnie jak inne zjawiska hamujące ewolucję
(Fijałkowski, 2003). W 1897 roku Hirschfeld wraz z Edwardem
Obergiem, Maksem Sporhem oraz Franciszkiem von Bülowem
powołał do życia Wissenschaftich-Humanitäre Komitee, czyli Komitet
Naukowo-Humanitarny, którego głównym celem stała się walka
o zniesienie paragrafu 175 (tzw. klauzuli homoseksualistów)
niemieckiego kodeksu karnego, w myśl którego karano
pozbawieniem wolności osoby dopuszczające się stosunków
homoseksualnych. Petycja w tej sprawie, podpisana przez około
dwieście osób, trafiła do niemieckiego parlamentu już pod koniec
1897 roku, lecz wzbudziła tam jedynie gwałtowny sprzeciw posłów
i w rezultacie nie przyniosła żadnych efektów (Herzer, 2001). Tak
negatywne nastawienie XIX-wiecznych ustawodawców niemieckich do
osób homoseksualnych wynikało z wielu czynników, a jednym z nich
były głęboko zakorzenione myśli socjaldemokratyczne, głoszone
chociażby przez Fryderyka Engelsa (1884) w pracy Der Unsprung der
Faimilie, des Privateigenthums und des Staats („Pochodzenie rodziny,
własności prywatnej i państwa”), w której to autor jawnie wspomina
o „obrzydliwej miłości żywionej do chłopców” (utożsamiając tym
samym relacje zachodzące między dwoma dorosłymi mężczyznami
z parafilnym ukierunkowaniem przez osoby o skłonnościach
pedofilskich popędu seksualnego na nieświadome kontekstu
erotycznego dzieci). Z kolei w innym swoim dziele Anty Dühring (1884)
Engels wspomina, iż: „dwaj ludzie – nawet jako tacy mogą być
nierówni przede wszystkim pod względem płci i ten prosty fakt
prowadzi nas od razu do tego, że najprostszymi elementami
społeczeństwa nie są dwaj mężczyźni, lecz samiec i samica, którzy
zakładają rodzinę, najprostszą pierwotną formę uspołecznienia dla
celów produkcji” (Hoffman, za: Engels, 1949). Również inni teoretycy
marksizmu odnosili się negatywnie do homoseksualizmu, np. August
Bebel (1879) w pracy Die Frau und der Sozialismus („Kobieta
i socjalizm”) podkreśla nienaturalność męskiej miłości do chłopców
i mężczyzn. Podobny pogląd wyraża także Karol Kautsky (1880)
w książce Der Einfluss der Volksvermehrung auf den Fortchritt der
Gesellschaft („Wpływ wzrostu ludzkości na postęp społeczny”),
zaliczając zachowania homoseksualne do najbardziej sprzecznych
z naturą, rujnujących duszę i ciało stosunków płciowych. W 1899 roku
Hirschfeld rozpoczął wydawanie periodyku Jahrbuch für sexuelle
Zwischenstufen unter besonderen Berückichtigung der Homosexualität
(„Rocznik poświęcony seksualnym stopniom pośrednim, ze
szczególnym uwzględnieniem homoseksualizmu”), na którego łamach
w ciągu następnych lat zarówno on sam, jak i uczeni skupieni wokół
niego publikowali wyniki swych badań prowadzonych nad osobami
homoseksualnymi. Chcąc zdobyć informacje co do skali
i powszechności występowania zjawiska homoseksualizmu,
Hirschfeld opracował w roku 1903 ankietę na temat życia
seksualnego, którą wysłał do 3000 studentów Technicznej Szkoły
Wyższej w Charlottenburgu oraz do 5700 pracowników berlińskiego
przemysłu metalowego. Na pytania zawarte w ankietach
odpowiedziała połowa ankietowanych, z których 1,5% zadeklarowało
się jako osoby homoseksualne, a 4,3–6,0% jako biseksualne
(Fijałkowski, 2003). Ostatecznie konserwatywna prasa niemiecka
określiła badania Hirschfelda jako „uwodzenie, demoralizowanie
i znieważanie młodzieży akademickiej” (Boczowski, 2003). Pastor
Wilhelm Philipps uznał nawet ten projekt za „zamach na studencką
cześć”, inspirowani zaś przezeń studenci oskarżyli badacza przed
sądem o upowszechnianie niemoralnych pism i 7 maja 1904 roku
Hirschfeld został skazany przez Sąd Krajowy w Berlinie na karę
pieniężną w wysokości 200 marek (Fijałkowski, 2003) lub 10 dni
pozbawienia wolności (Boczowski, 2003).
3.8.
Nowe oblicze ludzkiej seksualności w ujęciu
Alfreda Kinseya
Większość naukowców – seksuologów, terapeutów specjalizujących
się w leczeniu problemów seksualnych oraz osób zajmujących się
wychowaniem seksualnym – jest zdania, że podwaliny pod
nowoczesną wiedzę o seksualności człowieka i jego zachowań
seksualnych położył Alfred Kinsey (1894–1956). W 1920 roku
rozpoczął on pracę jako asystent nauczający biologii na Uniwersytecie
Indiana w USA. Świat naukowy szybko uznał jego wyższość w zakresie
wiedzy na temat pszczół z rodziny Cynipidae (galasówek), a w roku
1937, już jako naukowiec o nieposzlakowanej reputacji, został
poproszony o opracowanie oraz przeprowadzenie na swojej uczelni
kursu wiedzy o małżeństwie i życiu seksualnym. W trakcie
przygotowań do tego zadania zorientował się, że dorobek naukowy
z zakresu wiedzy o seksualności człowieka był skąpy i nie dość
ugruntowany, a wiele z powszechnie uznawanych prawd opierało się
na przestarzałych poglądach, które dawno utraciły wiarygodność.
Wkrótce więc zaczął prowadzić wśród swoich studentów własne
badania ankietowe, w celu zgromadzenia bardziej autentycznych
danych dotyczących zachowań seksualnych, stopniowo rozszerzając
je na przedstawicieli reszty społeczeństwa. W 1947 roku został
powołany przez Kinseya i jego współpracowników Institute for Sex
Research (Instytut Badań Seksu) (Westheimer, 1997). Kinsey wraz ze
współpracownikami przez dziesięć lat przebadali ponad jedenaście
tysięcy osób w zakresie seksualności, zaś badania kwestionariuszowe,
które prowadzili, zawierały przeszło 500 pytań (Lew-Starowicz, 2001).
Zespoły badawcze Kinseya przemierzały Amerykę wzdłuż i wszerz,
przeprowadzając rozmowy z urzędnikami, włóczęgami, młodzieńcami,
starcami, nauczycielami, policjantami, gejami, lesbijkami, osobami
biseksualnymi. Naukowcy docierali do urzędów, szkół, fabryk, domów
publicznych, gejowskich barów, a nawet do zakładów karnych,
badając jeden z najbardziej wstydliwych obszarów amerykańskiej
cielesności. Sam Kinsey, z charakterystycznym dla siebie poczuciem
humoru, zwykł przy tym mawiać, że: „Istnieją tylko trzy zboczenia:
abstynencja, celibat i zbyt późne małżeństwo. Wszystko inne jest
normalne”. W 1948/1953 roku wyraźny rezonans społeczny wywołały
dwa największe dzieła tego autora – Sexual Behaviour in the Human
Male („Zachowania seksualne mężczyzn”) oraz Sexual Behaviour in the
Human Female („Zachowania seksualne kobiet”). Do pierwszego z nich
wykorzystano dane pochodzące z wywiadów z 5300 mężczyznami,
a do drugiego z 5940 kobietami (Westheimer, 1997). Obie prace
poruszają problematykę orientacji seksualnej i dokumentują jej
rozpowszechnienie według siedmiostopniowej skali – odtąd zwanej
często w żargonie seksuologicznym „Skalą Kinseya” (Haeberle, 1983;
Werner, 1987) (tab. 3.1).
Tabela 3.1.
Skala rozpowszechnienia homoseksualności według Kinseya
(częściowo zmieniona przez autorów)
Nr Opis
0 Wyłącznie heteroseksualizm
6 Wyłącznie homoseksualizm
3.9.
Evelyn Hooker – pionierskie badania nad
osobami homoseksualnymi, prowadzone poza
oddziałami klinicznymi oraz zakładami
karnymi
W swojej pracy The Adjustment of the Male Overt Homosexual
(„Regulacja w sprawie jawnego męskiego homoseksualizmu”) z 1957
roku Evelyn Hooker (1907–1996) autorka wskazywała na brak związku
pomiędzy homoseksualizmem a psychopatologią. To między innymi
jej badanie przyczyniło się do faktu usunięcia homoseksualizmu
z klasyfikacji DSM-III przez Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne
(APA)[1]. W 1939 roku Hooker rozpoczęła pracę na Uniwersytecie
Kalifornijskim w Los Angeles. Na uczelni zaprzyjaźniła się z jednym ze
swoich studentów, Samem Fromem, który był osobą homoseksualną.
From wprowadził ją w świat lokalnej subkultury gejowskiej
i zainspirował do podjęcia badań naukowych nad osobami
homoseksualnymi. W 1953 roku wystąpiła do amerykańskiego
Narodowego Instytutu Zdrowia Psychicznego o grant na badanie nad
homoseksualizmem. W ramach tego projektu zrekrutowała 30
homoseksualnych i 30 heteroseksualnych mężczyzn. Obie grupy
zostały dopasowane pod względem wieku, ilorazu inteligencji
i wykształcenia. Żaden z badanych mężczyzn nie był wcześniej
pacjentem psychiatrycznym, co stanowiło pierwsze tego typu
w historii badanie osób LGB. Kandydatów do badania rekrutowano
przez dwie organizacje zrzeszające homoseksualistów z Kalifornii.
Autorka przyznała, że próba badawcza nie jest losowa, a uzyskanie
takiej byłoby niezwykle trudne, jeśli nie niemożliwe, z uwagi na
relatywnie niewielką populację oraz poziom utajenia orientacji
homoseksualnej w społeczeństwie. Obie grupy mężczyzn poddała
następnie trzem testom projekcyjnym: MAPS, TAT i testowi
Rorschacha, zaś uzyskane wyniki przekazała niezależnym ekspertom
do oceny. Ci, na podstawie wyników testu Rorschacha, nie potrafili
odróżnić osób homoseksualnych od osób heteroseksualnych ze
skutecznością spełniającą wymóg istotności statystycznej.
Doprowadziło to do tego, że Hooker wstępnie zasugerowała brak
różnic pod względem psychicznym między próbą homo-
i heteroseksualną, a wyniki swojego badania zaprezentowała w 1956
roku w Chicago – na dorocznym zjeździe Amerykańskiego
Towarzystwa Psychologicznego (Milar, 2011). Rok później jej badanie
ukazało się na łamach czasopisma psychoterapeutycznego Journal of
Projective Techniques (Hooker, 1957), a jako że w okresie tym
większość psychologów uważała test projekcyjny Rorschacha za omal
doskonały wyznacznik zdrowia psychicznego, zaprezentowane
rezultaty spotykały się z dużym zainteresowaniem środowiska
uczonych. W 1967 roku Narodowy Instytut Zdrowia Psychicznego
powołał ją na przewodniczącą Zespołu Zadaniowego ds.
Homoseksualizmu, a dwa lata później zespół ten opracował raport,
którego jedną z rekomendacji była dekryminalizacja
homoseksualności. W 1973 roku Amerykańskie Towarzystwo
Psychiatryczne, m.in. pod wpływem badań, których prekursorką była
Hooker, zdecydowało się na depatologizację homoseksualności
(Cochran i Mays, 2013).
3.10.
Homoseksualizm w klasyfikacji DSM
W 1952 roku „homoseksualizm” został sklasyfikowany jako dewiacja
seksualna i umieszczony wśród socjopatycznych zaburzeń
osobowości w pierwszym wydaniu Diagnostycznego i Statystycznego
Podręcznika Zaburzeń Psychicznych (DSM-I), opracowanego przez
Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne. W grupie dewiacji
seksualnych znalazły się również: transwestytyzm, pedofilia,
fetyszyzm oraz sadyzm. W podręczniku zaznaczono, że osoby,
u których zdiagnozowano socjopatyczne zaburzenie osobowości: „są
przede wszystkim chore pod względem społecznym i dostosowania
się do dominującego środowiska kulturowego, a nie tylko z punktu
widzenia osobistego dyskomfortu i relacji z innymi osobami” (APA,
1952). W 1963 roku konsensus wśród psychiatrów w sprawie
patologizacji homoseksualizmu został podkreślony w napisanym
przez Karla Menningera wstępie do amerykańskiego wydania Raportu
Wolfendena. Menninger zgodził się z głównym wnioskiem płynącym
z raportu, iż dobrowolne stosunki homoseksualne pomiędzy
dorosłymi osobami nie powinny być traktowane jak przestępstwo, ale
zignorował już wniosek mówiący o tym, że homoseksualizm nie jest
chorobą psychiczną, stwierdzając, że ten „stanowi dowód
niedojrzałości seksualnej i zahamowania lub regresji rozwoju
psychicznego. Bez względu na to, co opinia publiczna mówi na temat
homoseksualizmu, psychiatrzy nie mają wątpliwości co do
nienormalności takiego zachowania” (Bem, 2000). W opublikowanej
w 1968 roku klasyfikacji DSM-II homoseksualizm nadal widniał
w grupie dewiacji seksualnych w kategorii zaburzeń osobowości
i innych określonych zaburzeń niepsychotycznych (APA, 1968).
Psychiatrzy tacy, jak Irving Bieber i Charles Socarides w końcu lat 60.
XX wieku byli jednymi z wiodących i stanowczych zwolenników
patologizacji homoseksualizmu. W 1968 roku gejowscy aktywiści
pojawili się na konwencie Amerykańskiego Towarzystwa Medycznego,
gdzie Socarides dawał swój wykład. Żądali dopuszczenia
przeciwników patologizacji homoseksualizmu do dyskusji na
przyszłych konwentach, a także domagali się swojego udziału w tych
dyskusjach oraz przeprowadzenia obiektywnych i neutralnych
światopoglądowo badań nad homoseksualnością (Bayer, 1987).
Niedługo po ukazaniu się drugiego wydania klasyfikacji DSM
psychoanaliza zaczęła tracić na popularności wśród członków
Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. Wtedy też zaczęła
rosnąć w siłę grupa młodych psychiatrów, nazywanych obiegowo
„Młodymi Turkami”, których irytowała słaba systematyka oraz brak
jednoznacznych zasad i zwartych kryteriów diagnostycznych
w psychoanalitycznej odmianie psychiatrii (De Block, 2013). W grudniu
1973 roku Zarząd Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego
zagłosował za usunięciem homoseksualizmu z DSM i zastąpieniem go
terminem „zaburzenie orientacji seksualnej”. W kwietniu 1974 roku
decyzję Zarządu w specjalnie zorganizowanym referendum poparło
58% głosujących członków Towarzystwa (Minton, 2002). Decyzję tę
poprzedziły naciski ze strony gejowskich aktywistów oraz debaty,
które przetoczyły się przez samo Towarzystwo, organizacje
homoseksualne i media. Głównym czynnikiem, który zapoczątkował
ruch w kierunku depatologizacji homoseksualizmu przez
Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne, z pewnością było
zaangażowanie aktywistów gejowskich, biorących stronę części
społeczeństwa, której głos był dotąd pomijany (Schacht, 1985). Nie
bez znaczenia były również badania naukowe spoza kręgu psychiatrii,
opinie niektórych lekarzy kwestionujące tradycyjne podejście do osób
homoseksualnych, rosnący w siłę ruch antypsychiatrii oraz wpływ
młodszego pokolenia lekarzy. Ronald Bayer opisał kulisy wykreślenia
homoseksualizmu z podręcznika DSM w swojej książce Homosexuality
and American Psychiatry: The Politics of Diagnosis („Homoseksualność
i amerykańska psychiatria: Polityka diagnozy”), w której podsumował,
że decyzja Zarządu APA nie była „wnioskiem opartym na chęci
przybliżenia prawdy naukowej, podyktowanej przez rozum, ale
działaniem wymaganym przez ideologiczny nastrój tamtych lat”
(Bayer, 1987). Według historyka medycyny Roya Portera, usunięcie
homoseksualizmu z klasyfikacji zaburzeń psychicznych stało się
legendarnym wydarzeniem (Porter, 1997).
3.11.
Prześladowanie osób homoseksualnych w III
Rzeszy Niemieckiej – podłoże ideologiczne
represji
Skrajne postacie prześladowania osób homoseksualnych przypadają
na okres istnienia III Rzeszy Niemieckiej, datowany na lata 1933–1945
(od dojścia Hitlera do władzy aż po kres drugiej wojny światowej
w Europie). Jeszcze w okresie Republiki Weimarskiej (lata 1919–1933)
wiele osób nieheteroseksualnych dokonało coming outu, walcząc
przeciwko dyskryminacji, szykanom oraz kryminalizowaniu
stosunków seksualnych na podstawie wspomnianego już § 175 kk. Na
ich nieszczęście ten fakt sprawił, że to właśnie oni stali się pierwszymi
ofiarami narodowo-socjalistycznej „polityki czystości” nazistów pod
rządami NSDAP. W 1928 roku partia nazistowska, zgodnie
z orzeczeniem narodowego NSDAP, przedstawiła swoją pozycję
w kwestii homoseksualizmu niezwykle precyzyjnie: „Każdy, kto
zmierza do seksu męsko-męskiego lub żeńsko-żeńskiego jest naszym
wrogiem. (…). Odrzucamy zatem wszelką dewiację seksualną,
szczególnie między mężczyzną a mężczyzną, gdyż obrabuje nas ona
z ostatniej możliwości uwolnienia naszego ludu z niewolniczych
kajdan, w których teraz jest zmuszony się trudzić” (Grau, 1993).
3.12.
Obozy koncentracyjne miejscem
eksterminacji homoseksualistów
Do wyroku skazującego na karę więzienia lub internowania
dochodziło nierzadko poprzez zatrzymanie prewencyjne przez
gestapo, a od 1940 roku większość skazanych homoseksualistów po
odbyciu kary w zwykłym więzieniu trafiło „prewencyjnie” do obozów
koncentracyjnych (Muller, 1991). Tam też osoby homoseksualne
trafiały z powodu denuncjacji, czego podłożem było publiczne
oświadczenie Himmlera, że: „osoby homoseksualne nie zasługują na
współczucie, a jako wrogowie państwa są godni pożałowania, tak
samo jak urodzeni przestępcy” (Das Schwarze Korps, 4 marca 1937
roku, za: Remin, 2012). Osobiste zeznania więźniów ocalałych
z obozów koncentracyjnych potwierdzają, że skazani z paragrafu 175
często, a właściwie zawsze, byli traktowani dużo gorzej nie tylko przez
strażników, ale również przez innych współwięźniów (§ 175, 2000).
3.13.
Penalizacja kontaktów homoseksualnych
i biseksualnych oraz dalekosiężne
konsekwencje
Najstarszy zachowany zapis zawierający akty penalizujące kontakty
między mężczyznami pochodzi z kodeksu Asyrii z 1075 roku p.n.e.;
przewidywano w nim za ten rodzaj występku kastrację. Karanie
homoseksualizmu miało korzenie w wyznawanych religiach, które
potępiały i często nadal potępiają kontakty seksualne nieprowadzące
do prokreacji, zwłaszcza seks oralny czy analny (Namangale, 2011).
W krajach Zachodu karalność kontaktów homoseksualnych była
konsekwencją wizji świata podyktowanej przez religie abrahamiczne
(tzn. judaizm, chrześcijaństwo oraz islam). Biblia w Księdze
Kapłańskiej (Kpł 18:22 i Kpł 20:13), według najczęściej przyjmowanej
interpretacji, potępia kontakty homoseksualne, twierdząc, że
mężczyźni dopuszczający się takich czynów powinni być skazani na
śmierć. Według świętego Augustyna najpoważniejszym grzechem jest
„grzech przeciw naturze”, za jaki uznaje się praktyki seksualne
niedopuszczające do zapłodnienia kobiety, a więc: masturbację,
stosunek przerywany, seks homoseksualny i heteroseksualny
uprawiany jedynie dla przyjemności. Wymienione powyżej
zachowania seksualne określano jako sodomię, za którą
chrześcijański cesarz Teodozjusz I Wielki wprowadził w 390 roku karę
śmierci przez spalenie na stosie. Począwszy od XVIII wieku rozpoczął
się proces znoszenia karalności kontaktów homoseksualnych,
zwłaszcza w krajach Zachodu. Pierwszym krajem na świecie, który
zdepenalizował akty homoseksualne była Francja, i miało to miejsce
już w 1791 roku. Współcześnie prawo przewidujące sankcje karne za
homoseksualizm występuje w ponad 80 ze 195 krajów na świecie –
głównie w krajach muzułmańskich, Afryki, Azji, Oceanii i Ameryki
Środkowej. Najwyższym wymiarem stosowanej kary jest wyrok
śmierci zapisany w systemach prawnych oraz niestety praktykowany
w takich krajach, jak Afganistan, Arabia Saudyjska, Czeczenia, Jemen,
Mauretania, Pakistan, Sudan, Somalia, Zjednoczone Emiraty Arabskie
(z wyjątkiem emiratu Dubaj, gdzie za stosunek homoseksualny grozi
10 lat więzienia) oraz Nigeria (12 północnych stanów) (ILGA, 2013).
Amnesty International oraz wiele organizacji broniących praw
człowieka notują tortury, okrutne i nieludzkie traktowanie,
zgwałcenia, przymusowe konwersyjne terapie czy ataki na obrońców
praw człowieka należących do mniejszości seksualnych (ILGA, 2013).
Należy podkreślić, że istnieje wiele krajów, w których kontakty
homoseksualne między mężczyznami karane są więzieniem do 10 lat
(np. Jamajka, Dominikana, Grenada, Liban, Syria, Katar, Kuwejt i inne);
od 12 do 20 lat (np. Sri Lanka, Malezja, Barbuda, Kenia, Zambia,
Nigeria, Wyspy Salomona, Papua-Nowa Gwinea i inne) czy nawet
dożywociem (Singapur, Birma, Bangladesz, Malediwy, Bhutan,
Uganda, Tanzania, Gujana, Barbados). Każdego roku na całym świecie
osoby homoseksualne, szczególnie geje, są mordowani z pobudek
homofobicznych (Warner i Krasicki, 2001).
3.14.
Zakończenie
Od lat 60. XX wieku powstawały pierwsze ruchy społeczne walczące
o prawa osób nieheteroseksualnych. Miejscem coming outu dla osób
ze środowiska LGB – tym samym zaś możliwością do
upodmiotawienia przez nich swojej tożsamości, było istnienie
Stonewall Inn – gejowskiego lokalu w nowojorskiej dzielnicy
Greenwich Village. 27 czerwca 1969 roku doszło w nim do zamieszek
spowodowanych „prewencyjnym” działaniem policji oraz próbą
aresztowania klientów. Działania takie w owym czasie nie należały do
rzadkości, jednak to, co czyni wydarzenia w Stonewall wyjątkowymi, to
fakt, że po raz pierwszy w historii geje i lesbijki w sposób otwarty
stawili opór władzy. Stonewall stało się odtąd symbolem – umowną
datą „pojawienia się” gejów i lesbijek w dyskursie publicznym
(Weinberg i Wiliams, 1974). George Weinberg podkreśla, że
wydarzenia z 1969 roku dały początek współczesnemu ruchowi
wyzwolenia (Gay Liberation Movement). Ruch ten, głosząc hasła „Gay is
Good” („Gejowskie znaczy dobre”) oraz „Out of the Closets and into
the Streets!” („Z ukrycia w szafie na ulicę!” – oryg. „The City and the
Pillar”), odrzucił dehumanizującą, kryminalną i kliniczną etykietę
„homoseksualisty”, a zastąpił ją obrazem kobiet lesbijek i mężczyzn
gejów akceptujących swoją nieheteronormatywną orientację jako
jeden z przejawów ludzkiej różnorodności, którzy domagają się dla
siebie godnego miejsca w społeczeństwie (Weiberg, 1991). Jako że
ucisk mniejszości homoseksualnej ma wiele aspektów, stopniowo
zaczynają być podejmowane wysiłki zastępowania obrosłej mitami
etykiety „homoseksualisty” obrazem rzeczywistego człowieka –
„ludzkiego sensualisty” (Krzemiński, 2005). Warto wspomnieć, że
jedne z pierwszych prób opisu naturalności związków
homoseksualnych oraz przeanalizowania środowiska
homoseksualistów zostały podjęte już w 1948 i 1965 roku przez Gore
Vidala w publikacji Nie oglądaj się w stronę Sodomy (Vidal, 1990). Lata
70. XX wieku stopniowo przemieniają homoseksualizm z dewiacji
w inność psychoseksualną. Jest to związane szczególnie z rokiem
1973, kiedy decyzją Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego
(APA) homoseksualizm zostaje skreślony z rejestru chorób. 17 maja
1990 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) dokonuje skreślenia
homoseksualizmu z listy chorób i zaburzeń. W związku z tym istotnym
wydarzeniem dzień 17 maja został ustanowiony Międzynarodowym
Dniem Walki z Homofobią.
Piśmiennictwo
Grzegorz Iniewicz
4.1.
Badania nad zdrowiem psychicznym osób
biseksualnych i homoseksualnych
Analizując badania dotyczące zdrowia psychicznego osób
biseksualnych i homoseksualnych na przestrzeni kilku ostatnich
dekad, można zauważyć, że chociaż wskaźniki występowania
problemów psychicznych są u tych osób wyższe niż w populacji
ogólnej, to na przestrzeni lat ich odsetek stopniowo się zmniejsza.
Nadmiernie optymistyczne byłoby jednak sądzenie, iż związane jest to
z rzeczywistym obniżaniem się wskaźników zaburzeń psychicznych
wśród osób nieheteronormatywnych, chociaż w pewnym,
ograniczonym zakresie taka hipoteza znajduje częściowo
uzasadnienie. Począwszy od lat 70. XX wieku, kiedy to
homoseksualizm został usunięty z klasyfikacji zaburzeń psychicznych,
sytuacja osób biseksualnych i homoseksualnych w wielu krajach
wyraźnie się poprawiła. Dzięki temu nie muszą one dłużej ukrywać
swojej orientacji (choćby za sprawą wprowadzenia odpowiednich
aktów prawnych, chroniących je przed stygmatyzacją czy przemocą
motywowaną nietolerancją), a także mogą formalizować swoje relacje
z osobami tej samej płci. Dokładniejsza analiza badań, o których
wspomniano, pokazuje jednak, że decydujące znaczenie dla
uzyskiwanych przez badaczy wyników miał dobór grupy (Cochran,
Mays, 2009; Grabski, Iniewicz, Mijas, 2012).
Badania tzw. trzeciej fali trwają mniej więcej od końca lat 90. XX
wieku. Podstawową cechą wspomnianego nurtu metodologicznego
jest znacznie bardziej adekwatny, w stosunku do populacji, dobór
reprezentatywnej grupy badanej. Są to też często badania
populacyjne, obejmujące kilkadziesiąt tysięcy osób, analizowane pod
kątem orientacji seksualnej. Ważną cechą badań trzeciej fali jest też
fakt, że badani pozyskiwani są różnymi metodami (np. metodą „kuli
śnieżnej”, poprzez fora internetowe lub ulotki pozostawiane
w miejscach spotkań osób biseksualnych i homoseksualnych).
Ponownie, za sprawą postępującej rzetelności doboru próby,
w porównaniu z wynikami poprzednich badań uzyskiwane wskaźniki
zaburzeń psychicznych są relatywnie coraz niższe w obrębie
badanych grup LGB, jednak nadal istotnie wyróżniają się one na tle
populacji ogólnej.
4.2.
W poszukiwaniu przyczyn zaburzeń
psychicznych
Jeśli przyjmiemy, że homoseksualizm nie jest przyczyną zaburzeń
psychicznych per se, a jedynie czynnikiem ryzyka, mogącym zwiększać
prawdopodobieństwo ich wystąpienia, to konieczne jest rozważenie
możliwych mechanizmów towarzyszących powstawaniu tych
zaburzeń. Co za tym idzie, pojawia się pytanie: jaki rodzaj zagrożeń –
czynników, uwarunkowań bądź zależności – niesie ze sobą
nieheteroseksualna orientacja, a co może przyczyniać się do
powstawania owych problemów? Wydawać by się mogło, iż
odpowiedź na to pytanie dotyczyć będzie specyficznej sytuacji
kulturowej, w jakiej żyją geje i lesbijki, zaś przede wszystkim –
doświadczanej przemocy, stygmatyzacji czy odrzucenia.
4.3.
Od nerwicy wojennej do stresu
mniejszościowego
Badania nad stresem trwają od prawie 100 lat. Na początku stres był
rozumiany jako reakcja fizjologiczna (Selye, 1963) lub neurologiczna,
jak to miało miejsce w przypadku „nerwicy wojennej”
diagnozowanej podczas drugiej wojny światowej (Grinker i Spiegel,
1945). Później zaczęto go opisywać z perspektywy psychologicznej
reakcji na sytuacje niekoniecznie związane z negatywnymi
doświadczeniami, ale które były nowe i w związku z tym wymagały od
jednostki uruchomienia mechanizmów adaptacyjnych. Równocześnie
rozpoczęły się badania nad procesami poznawczymi, stawiające sobie
za cel wyjaśnienie, dlaczego niektóre osoby lepiej, a inne gorzej radzą
sobie w stresujących sytuacjach (Lazarus, 1966; Lazarus, Folkman,
1984). W takim ujęciu doświadczanie stresu nie zależy tylko od
samego bodźca, ale też od tego, w jaki sposób jest on interpretowany
przez człowieka i jakie człowiek podejmuje w związku z tym działania.
Cały czas zmieniał się przy tym sposób, w jaki stres był definiowany.
Nie wchodząc w problemy definicyjne (por. Łosiak, 2007; 2008),
przyjmuje się za Lazarusem, że stres to rodzaj relacji między
człowiekiem a otoczeniem, która jest przez niego oceniana jako
nadwerężająca lub przekraczająca jego możliwości i tym samym
zagrażająca jego dobru (Lazarus, Folkman, 1984; Lazarusa, 1993).
4.4.
Model stresu mniejszościowego Ilana Meyera
W kontekście powyższych mechanizmów, które najczęściej
przyczyniają się do powstawania stresu mniejszościowego, należy
także wspomnieć o modelu zaproponowanym przez Meyera. Praca
nad nim została rozpoczęta jeszcze w latach 90. XX wieku i wciąż jest
kontynuowana. Jego mocną stronę stanowi uwzględnienie różnych
mechanizmów wpływających na doświadczany stres (Frost, Meyer,
2009; 2012; Kertzner, Meyer, Frost, Stirratt, 2009; Meyer, 1995; 2003a;
2003b; Meyer, Dean, 1998).
4.5.
Zakończenie
Wskaźniki rozpowszechnienia zaburzeń psychicznych (np. nastroju
czy lękowych) w populacji osób biseksualnych i homoseksualnych
pozostają na relatywnie wyższym poziomie w porównaniu z osobami
heteroseksualnymi – nawet pomimo stosowania różnych metod
doboru próby badawczej. Wprawdzie nowsze badania pokazują, że
poziom ten nie jest aż tak wysoki, jak przypuszczano jeszcze 30–40 lat
temu, jednak częstość występowania problemów natury psychicznej
wyraźniej zaznacza się właśnie u osób LGB. Na obserwowane niższe
wskazanie zaburzeń psychicznych u mniejszości seksualnych nie
wpływa jednak rzeczywista poprawa kondycji psychofizycznej ani
poprawa jakości życia osób stygmatyzowanych. Efektowi temu
przypisywana jest raczej zmiana w metodologii badań, a szczególnie –
bardziej rzetelne i przemyślane podejście do kwestii pozyskiwania
potencjalnych uczestników projektów badawczych, co z kolei
przekłada się na możliwość uogólniania uzyskiwanych wyników na
całą populację.
[1] Iloraz szans (OR; odds ratio) określa stosunek szansy wystąpienia jakiejś
zmiennej, w tym wypadku zaburzenia psychicznego, w danej grupie do szansy
wystąpienia tej zmiennej w innej grupie – tutaj w populacji ogólnej.
[2] “The American Psychological Association supports the action taken on
December 15, 1973, by the American Psychiatric Association, removing
homosexuality from that Association’s official list of mental disorders. The
American Psychological Association therefore adopts the following
resolution: Homosexuality per se implies no impairment in judgment,
stability, reliability, or general social and vocational capabilities; Further, the
American Psychological Association urges all mental health professionals to
take the lead in removing the stigma of mental illness that has long been
associated with homosexual orientations” (American Psychological
Association, 1975).
[3] Zjawiska heteroseksizmu i homofobii, podobnie jak ich wzajemne relacje,
omówione są bardziej szczegółowo w innej publikacji (Iniewicz, 2015).
[4] Różnica pomiędzy przynależnością do społeczności mniejszościowej
a identyfikowaniem się z nią nie jest do końca klarowna. Można przyjąć, że
przynależność będzie odnosiła się bardziej do aspektów behawioralnych –
nawiązania relacji z osobami należącymi do społeczności mniejszościowej,
aktywnego działania w jej ramach czy zaspokojenia swoich emocjonalnych
potrzeb. Z kolei identyfikacja odnosi się raczej do utożsamiania się ze
społecznością mniejszościową, co będzie istotnie wpływało na kształtowanie
się własnej tożsamości, m.in. biseksualnej lub homoseksualnej.
5
Psychoterapia lesbijek, gejów
i osób biseksualnych
Katarzyna Bojarska
5.1.
Terapie osób LGB podporządkowane
normatywowi reprodukcyjności
Terapie naprawcze (reparatywne) osób LGB, zwane również
konwersyjnymi (reparative lub conversion therapies) znacznie straciły
na popularności po odstąpieniu przez medycynę i psychologię od
medycznego modelu homoseksualności. Nie oznacza to, że przestały
być stosowane (por. Rothblum, 2014). Do dziś mają one zwolenników
wśród terapeutów traktujących homoseksualność jako
nieprawidłowość – bądź to ze względów światopoglądowych, bądź to
ze względu na ich nieaktualny stan wiedzy. Prowadzeniu tego typu
terapii sprzyja utrzymywanie się w dziesiątej rewizji Międzynarodowej
Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych (ICD-10)
kategorii „orientacji seksualnej niezgodnej z ego (egodystonicznej)”,
oznaczonej kodem F66.1 (WHO, 2007), do nieposługiwania się którą
Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne wzywało specjalistów już
w 1988 roku (Fox, 1988).
(…) Grupy takie jak Exodus przestaną istnieć, kiedy ludzie przestaną
czuć, że muszą wyrzekać się tego, kim są; że muszą próbować stać się
kimś, kim nie są.
Aż do drugiej połowy lat 90. XX wieku (…) staraliśmy się znaleźć drogę
wyjścia z homoseksualizmu. (…) Zgodnie z naszym rozumieniem Biblii,
wydawało się to obietnicą Boga dla tych wszystkich, którzy prawdziwie
Go szukali. W tym czasie zostałem Przewodniczącym Exodus
International Europe. Czułem się jednak coraz bardziej nieszczęśliwy
z powodu tego, co postrzegałem jako nieszczerość pokrewnych
duszpasterstw Exodusu: nikt bowiem nie wydawał się skłonny do tego,
aby przyjrzeć się kwestii naszej porażki w kwestii spełnienia obietnicy
uzdrowienia, w którą twierdziliśmy, że wierzymy. (…) W końcu (…)
poczułem, że powinniśmy przynajmniej uszanować tych ludzi, którzy
utworzyli monogamiczne związki jednopłciowe, nawet jeśli nie
mogliśmy się z tym zgodzić w kwestiach doktrynalnych. To
spowodowało konflikt pomiędzy mną a innymi liderami Exodusu (…),
musiałem opuścić organizację (…).
(…) Przez ponad dziesięć lat moja rola w Exodusie (…), w połączeniu
z publicznymi wystąpieniami i promowaniem książek, przyczyniły się do
tego, że nie miałam prywatnego życia. Gdzieś po drodze, będąc tak
skupiona na pomaganiu innym w ich wewnętrznych konfliktach,
straciłam zdolność odczuwania czegokolwiek na temat własnego życia.
Myślałam, że ów brak emocji był dowodem na to, iż rzeczywiście byłam
»ekslesbijką«, i to mimo tego, że nigdy nie pragnęłam związku
z mężczyzną, a jednocześnie utrzymywałam wszystkie jednopłciowe
przyjaźnie na dystans.
„Nie zawsze byłem liderem Exodusu, lecz jestem nim obecnie i ktoś
musi wreszcie poczuć się do tego, aby przyznać się do cierpienia
wyrządzonego innym ludziom. Czynię to z lękiem, lecz dobrowolnie.
I oto stoję teraz w obliczu urazów, które sam powodowałem. Przez kilka
lat dla wygody ignorowałem własny, utrzymujący się pociąg wobec
osób tej samej płci (…). Wywoływał on u mnie potworne uczucie wstydu
i ukrywałem go w nadziei, że zniknie. Kiedy patrzę w przeszłość, wydaje
mi się dziwne, że myślałem, iż mogę coś zrobić, aby go powstrzymać
(…).
(…) Rozumiem, dlaczego nie cieszę się zaufaniem i dlaczego Exodus jest
tak znienawidzony.
(…) Nigdy nie byliście dla mnie wrogami. Żałuję więc, że ja byłem
wrogiem dla Was. Mam nadzieję, że zmiany w moim własnym życiu, jak
również te, które ogłosimy dziś odnośnie do Exodusu International,
przyniosą pojednanie i pokażą, iż mówię poważnie zarówno o tym, że
żałuję, jak i o przyjaznych intencjach (…)” (przekład własny).
5.2.
Współczesne standardy pracy pomocowej
z osobami LGB
Terapia afirmatywna, afirmatywna psychoterapia osób LGB lub
też terapia LGB-afirmatywna (affirmative psychotherapy; LGB-
affirmative psychotherapy) jest to alternatywa dla chronologicznie
wcześniejszych terapii naprawczych, która zaczęła się upowszechniać
z początkiem lat 70. XX wieku (Rothblum, 2014). Czasownik „to affirm”
można z języka angielskiego przełożyć na polski jako: „uznawać za
fakt”, „zatwierdzać”, „przyjmować do wiadomości”, „potwierdzać” lub
„uprawomocniać”, i jest to termin bliski znaczeniowo polskojęzycznym
określeniom: „dopuszczać” czy „honorować”. Podstawowym
założeniem terapii LGB-afirmatywnej jest traktowanie homo- lub
biseksualności klientów jako przejawów ekspresji seksualnej
równoprawnych częściej spotykanej heteroseksualności i równie
dopuszczalnych jak ona. Takie samo podejście do terapii osób
heteroseksualnych zawsze było traktowane jako oczywiste. Przyjęcie
do wiadomości informacji o heteroseksualności klienta czy klientki
nigdy w kulturze zachodniej nie było postrzegane ani jako przejaw
szczególnej „otwartości”, ani też wspaniałomyślności terapeuty –
podejście afirmatywne miało tu charakter domyślny. Analogiczne
spojrzenie na seksualność klientów LGB wymagało przełomu
w myśleniu – zaś jego przyjęcie stanowiło prawdziwą rewolucję.
Celem terapii afirmatywnej jest pomoc klientom w radzeniu sobie
z trudnościami lub odczuwanym cierpieniem niezależnie od tego, czy
są one związane, czy też nie, z tożsamością seksualną. Innymi słowy,
to nie wyleczenie klientów z homoseksualności stanowi miarę
sukcesu terapeutycznego, lecz uzyskanie przez nich poprawy stanu
psychicznego.
5.2.1.
Kompetencje terapeutów
Świadczenie skutecznej i etycznej pomocy na rzecz osób LGB, zgodnej
ze standardami postulowanymi przez współczesne organizacje
naukowe oraz zawodowe (chociażby wspomniane już American
Psychiatric Association, 2000), wymaga od terapeutów nie tylko
określonego podejścia i kompetencji ogólnoterapeutycznych, lecz
również specjalistycznego przygotowania merytorycznego.
5.2.2.
Powody poszukiwania przez osoby LGB
pomocy terapeutycznej
Powody skłaniające osoby LGB do poszukiwania pomocy
psychologicznej lub też psychoterapeutycznej mogą być specyficzne
(tzn. charakterystyczne) dla osób z populacji LGB bądź też
niespecyficzne (występujące porównywalnie często niezależnie od
tożsamości seksualnej klientów). Specjalistyczna wiedza terapeuty
w dziedzinie LGB oraz afirmatywne podejście są istotne zarówno
w pierwszym, jak i w drugim przypadku.
5.2.3.
Specyficzne trudności doświadczane przez
osoby LGB
Najczęstsze specyficzne trudności, zgłaszane jako powód podjęcia
terapii lub też ujawniane już w trakcie pracy w gabinecie
terapeutycznym, dotyczą obszarów (które nie są rozłączne, lecz
nakładają się na siebie) związanych: z własną tożsamością, z coming
outem, z relacjami intymnymi (uczuciowymi i seksualnymi), z rodziną
pochodzenia, z rodzicielstwem oraz ze sferą kontaktów
z heteronormatywnym otoczeniem społecznym (w tym: w pracy,
w szkole, na studiach). Z braku miejsca poszczególne grupy trudności
zostaną w niniejszym rozdziale naświetlone jedynie w zarysie.
5.3.
Dobre i złe praktyki
Praca pomocowa w nurcie afirmatywnym może być prowadzona
zarówno przez terapeutów specjalizujących się w terapii osób
z populacji LGB, jak i przez osoby pracujące głównie z klientami
heteroseksualnymi. Ponieważ nie sposób rozpoznać po wyglądzie,
a często także po pierwszych słowach klienta lub klientki, z czym dana
osoba przychodzi do gabinetu ani tym bardziej, jaka jest jej tożsamość
seksualna, można wprowadzić kilka dobrych praktyk zwiększających
prawdopodobieństwo nawiązania pozytywnej relacji pomocowej
z osobami LGB.
Z braku miejsca ograniczymy się jedynie do wymienienia kilku
przykładów takich praktyk oraz kilku przykładów negatywnych,
których powinno się wystrzegać w pracy terapeutycznej.
5.4.
Podsumowanie
Osoby LGB, ze względu na podleganie zewnętrznej i uwewnętrznionej
opresji, relatywnie częściej niż heteroseksualne odczuwają potrzebę
uzyskania specjalistycznego wsparcia. Świadczenie kompetentnej
psychoterapeutycznej pomocy osobom LGB wymaga, poza
kompetencjami ogólnoterapeutycznymi, specjalistycznej wiedzy,
której zdobycie wiąże się z koniecznością podjęcia zamierzonych
wysiłków. Ewentualna homo- lub biseksualna tożsamość (orientacja)
seksualna terapeuty, choć może wiązać się z dobrą znajomością
realiów życia codziennego osób LGB, nie implikuje automatycznie
dostatecznego wglądu w mechanizmy kształtujące codzienne
doświadczenie i stan psychicznych klientów oraz klientek LGB. Innymi
słowy, kompetentne pomaganie klientom LGB wymaga od
terapeutów specjalistycznego kształcenia niezależnie od ich własnej
tożsamości seksualnej. Znajomość realiów życia codziennego osób
LGB i rozumienie ich społeczno-kulturowego oraz psychologicznego
kontekstu czy uwarunkowań pozwala na prawidłowe
przeprowadzenie diagnozy, zastosowanie adekwatnych interwencji
pomocowych, skuteczniejsze wystrzeganie się przez terapeutów
niekorzystnego wpływu na relacje z klientami uwewnętrznionych
heteronormatywnych założeń oraz heteroseksistowskich postaw
(czym zwiększa efektywność ich pracy), a także na unikanie złych
praktyk wynikających z niewiedzy.
* Grupa inicjatywna
Bogusław Bałuka
Remigiusz Jarosław Tritt
6.1.
Zachowania suicydalne
Do wielu motywów decydujących o samobójstwie zalicza się czynniki
obniżające jakość życia zarówno w aspekcie fizycznym, jak
i psychicznym, a także niemoc wobec określonych sytuacji czy silne
oddziaływanie presji społecznej. Myśli samobójcze pojawiają się
szczególnie w sytuacjach określanych jako „sytuacje bez wyjścia” –
tzn. braku miłości, samotności oraz izolacji społecznej rozumianej
jako zepchnięcie danej osoby na margines. Śmierć w tych sytuacjach
postrzegana jest jako ukojenie, kres cierpień, aspiracji, dążeń i nadziei
(Jarosz, 1997; Joiner i Rudd, 2000).
6.2.
Motywy samobójstw
Wśród różnorodnych stanów, które mogą prowadzić do zachowań
suicydalnych, już w latach 60. XX wieku Shneidman (1967) wymienił
dziesięć, które w różnej konfiguracji zdają się być wspólnymi dla
wszystkich potencjalnych samobójców:
6.3.
Statystyki samobójstw
Światowa Organizacja Zdrowia donosi, że samobójstwo popełnia
każdego roku około miliona ludzi. Nie ulega wątpliwości, że w tej
grupie samobójców pewien odsetek to również osoby
LGB. Największy wskaźnik zamachów na własne życie odnotowuje się
w Rosji i na Litwie, najmniej zaś w krajach Ameryki Południowej.
Z danych WHO wynika, że nawet 5% ludzi podjęło próbę samobójczą
przynajmniej raz w ciągu życia, zaś liczba samobójców gwałtownie
rośnie. Dane te znajdują odzwierciedlenie nie tylko w danych
publikowanych corocznie przez Komendę Główną Policji w Polsce, ale
także w danych organizacji światowych monitorujących ten problem.
Stany Zjednoczone i kraje Europy Zachodniej zajmują na liście
potwierdzonych samobójstw środkowe miejsca, przy czym w danych
z raportów WHO brakuje oficjalnych informacji na temat samobójstw
ze znacznej części krajów Afryki i Azji. Bardzo niepokojący jest również
fakt, że samobójstwa są drugą co do częstości przyczyną zgonów
osób w wieku od 15 do 19 lat. Jak wynika z zaprezentowanych danych
dotyczących samobójstw, na przestrzeni ostatnich lat widać wyraźną
tendencję wzrostową w tym przedziale wiekowym (tab. 6.1–6.3).
Tabela 6.1.
Wiek osób podejmujących zamachy samobójcze (rok 2012)
Wiek Liczba zamachów W tym zakończone zgonem
9 lat i mniej 0 0
10–14 30 12
80–84 93 87
85 i więcej 79 73
wiek nieustalony 41 32
Tabela 6.2.
Wiek osób podejmujących zamachy samobójcze (rok 2013)
Wiek Liczba zamachów
9 lat i mniej 0
10–14 42
15–19 423
20–24 664
25–29 737
30–34 756
35–39 740
40–44 644
45–49 625
50–54 775
55–59 892
60–64 623
65–69 337
70–74 223
75–79 168
80–84 134
85 i więcej 133
Tabela 6.3.
Wiek osób podejmujących zamachy samobójcze (rok 2014)
Wiek Liczba zamachów
9 lat i mniej 2
10–14 71
15–19 526
20–24 1015
25–29 960
30–34 1005
35–39 934
40–44 864
45–49 735
50–54 890
55–59 930
60–64 762
65–69 443
70–74 225
75–79 203
80–84 162
85 i więcej 113
6.4.
Okres adolescencji przez pryzmat zachowań
suicydalnych osób LGB
Zgłębiając temat rozwoju, jako procesu ze szczególnym
uwzględnieniem zmian dynamiki jego przebiegu, warto zauważyć, że
okres adolescencji charakteryzuje się niebywałą labilnością nastrojów,
skokiem pokwitaniowym i „burzą” hormonów, co w zasadniczym
stopniu przekłada się na zmianę postrzegania obrazu samego siebie
oraz na funkcjonowanie w społeczeństwie (Strelau, 2013). Warto
zwrócić uwagę na koncepcje ujmujące rozwój psychologiczny
i psychoseksualny człowieka, prezentowane w bogatej literaturze,
między innymi przez Freuda (1990), Levinsona (1959) czy Eriksona
(1997). W charakteryzowanych etapach przebiegu tego rozwoju na
wzgląd zasługują opisy kształtowania się seksualności i orientacji
seksualnej w odniesieniu do linearnego przebiegu życia człowieka
jako jednostki oraz wobec pełnionych przez niego ról społecznych.
Ogniskując szczególnie uwagę na kształtowaniu się orientacji
nieheteroseksualnej, wynikającej z uwarunkowań genetycznych,
fizjologicznych, anatomicznych i psychospołecznych, nie sposób nie
zauważyć, że modeluje się ona pod wpływem wielu czynników
niezależnie od woli człowieka (Dulko, 2006). Jednym z tych czynników
jest niewątpliwie specyficzny kontekst społeczno-kulturowy, który,
zdaniem niektórych badaczy, może mieć wpływ na pojawienie się tak
zwanego stresu mniejszościowego. W rozwoju psychoseksualnym
u osób LGB na samym początku pojawia się identyfikacja
z większością, traktowaną jako wzorzec normy, a dopiero potem
porzucenie pierwotnej tożsamości i identyfikacja z mniejszością. Na
tym etapie dość często brakuje wsparcia w środowisku rodzinnym, co
w znacznym stopniu utrudnia radzenie sobie z doświadczaną agresją
oraz stygmatyzacją społeczną. Dalszą konsekwencją może okazać się
poczucie wyobcowania i przewlekły stres obniżający stopień radzenia
sobie z sytuacjami losowymi. Powstaje stan chronicznego napięcia
psychicznego (Iniewicz, Grabski i Mijas, 2012).
6.5.
Używanie środków psychoaktywnych
i homofobia w grupie osób LGB
Dwuletnie badania na populacji 4000 respondentów wykazały w 2012
roku, że osoby homoseksualne zażywają narkotyki siedem razy
częściej niż pozostałe. Analizy wyników ujawniły, że zarówno wśród
osób homo- , jak i biseksualnych częściej obserwuje się skłonność do
zażywania narkotyków i środków psychoaktywnych (44% gejów i osób
biseksualnych w porównaniu z całą populacją, spośród której
narkotyzowało się 11%). Dane z raportu opublikowanego przez
University of Central Lancashire oraz Fundację Gejów i Lesbijek
potwierdzają, że populacja osób homoseksualnych i biseksualnych
częściej używa środków narkotycznych.
Kokaina 10%
Amfetamina i inne 4%
Krystaliczna metamfetamina 1%
Tabela 6.5.
Próby samobójcze dokonywane w ciągu całego życia
Próby samobójcze dokonane w ciągu całego życia
Metaanaliza wielu badań
Źródło: Forest plots for lifetime and 12 month prevalence of suicide attempts. Pozyskano z:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2533652/figure/F2/
King, M., Semlyen, J., Tai, S. S., Killaspy, H., Osborn, D., Popelyuk, D., & Nazareth, I. (2008).
A systematic review of mental disorder, suicide, and deliberate self harm in lesbian, gay and
bisexual people. BMC Psychiatry. 8, 70.
Tabela 6.6.
Liczba samobójstw w Polsce. Dane z podziałem na płeć
Samobójstwa w Polsce
Tabela 6.7.
Sposoby śmierci samobójczej w Polsce
Rodzaj śmierci (na 5625 prób samobójczych)
Utopienie 97 1,72
6.6.
Samobójstwa osób LGB
W wielu krajach bycie nadal członkiem społeczności LGB oznacza
narażenie na różnorodne stresory mające istotne znaczenie dla życia
człowieka i podejmowanych przez niego działań. Z wielu badań
wynika, że istniejące wśród ludzi różnice wynikają z biologii,
ukształtowania psychiki, a także są warunkowane społecznie
i kulturowo. To zróżnicowanie może przejawiać się w wielu aspektach,
mających wpływ zarówno na rozwój pozytywny, jak i na działania
autodestrukcyjne, a w skrajnych sytuacjach na podejmowanie prób
samobójczych. Owo zróżnicowanie ma swój wydźwięk także
w strukturze charakteru, uwarunkowaniach fizjologicznych
(np. temperamencie), zachowaniach, rolach społecznych
i oczekiwaniach kulturowych. Samo społeczeństwo również
w podobnej mierze wykazuje wielopłaszczyznową różnorodność pod
względem nie tylko grup społecznych, ale także, ze względu na
uwarunkowania genetyczne, pojedynczych osobników. Ta
heterogeniczność populacyjna, warunkująca jakość i rozwój
w społeczeństwie ludzkim, zdaje się niekiedy być traktowana
w sposób wybiórczy, przypominający działania oparte na eugenice.
Nieuniknione różnice związane także z szeroko rozumianym
postępem ewolucyjnym pozwalają natomiast zrozumieć zarówno
wieloaspektowość samego życia, jak i motywy podejmowanych
działań, także tych, które leżą u podłoża świadomego zamachu na
własne życie.
6.7.
Zakończenie
Same ośrodki profilaktyki samobójstw, telefony zaufania i inne
zinstytucjonalizowane formy pomocy okazują się niewystarczające
w odniesieniu do przedstawicieli LGB. Dużą rolę w działalności
zapobiegawczej powinno się przypisać prawidłowej i rzetelnej
edukacji pozbawionej wpływów ideologicznych i uprzedzeń, wyrosłych
na gruncie nierzetelnej wiedzy oraz błędnych przekonań podsycanych
agresją czy konfliktem politycznym.
Bogusław Bałuka
Remigiusz Jarosław Tritt
7.2.
Etapy starości z perspektywy WHO
W literaturze przedmiotu znaleźć można wiele prób definiowania
i określenia wiekowego w odniesieniu do takich pojęć, jak „starość”
i „starzenie się”. Do tej pory oba pojęcia nastręczają wielu trudności
definicyjnych, zarówno z punktu widzenia nauk biologicznych, jak
i społecznych. Starość najczęściej interpretowana jest jako zjawisko-
okres życia i ma wymiar statyczny, określający dany punkt wiekowy,
w którym się znalazło, natomiast starzenie się jest procesem
rozwojowym i wykazuje charakter dynamiczny.
7.3.
Specyfika wieku senioralnego osób LGB
Starość w mentalności społeczeństwa, szczególnie polskiego,
najczęściej postrzegana jest jako okres życia wiążący się
z niedołężnością i chorobami. Natomiast z wielu badań wynika, że
kondycja polskich seniorów nie odbiega znacząco od kondycji ich
rówieśników w krajach Europy Zachodniej czy Stanach
Zjednoczonych. Należy przy tym pamiętać, że w zdecydowanej
większości ludzie starzy, mimo niewielkich kłopotów ze zdrowiem
fizycznym, funkcjonują normalnie, wymagają jednak zaspokajania
potrzeb nie tylko natury biologicznej i medycznej, ale także
społecznego zaangażowania – szczególnie w okresie emerytalnym.
7.4.
Działania na rzecz starzejącego się
społeczeństwa
Ze strony państwa działania na rzecz starzejącego się społeczeństwa
wyrażone są między innymi przystąpieniem do dwóch unijnych
programów „Phare 2002” – wzmacnianie polityki
antydyskryminacyjnej i „Wspólnotowego Programu Działań na rzecz
zwalczania dyskryminacji” (Community Action Programme to combat
discrimination) 2001–2006. Drugi z nich miał na celu wspieranie
wdrażanych w krajach UE dyrektyw antydyskryminacyjnych.
Głównymi celami programu było wspieranie inicjatyw zwalczających
przejawy bezpośredniej i pośredniej dyskryminacji ze względu na
wiek, rasę, pochodzenie etniczne, wyznawaną religię, przekonania,
niepełnosprawność oraz orientację seksualną. Biuro Pełnomocnika
Rządu ds. Równego Statusu wdrożyło projekt pod tytułem „Wdrożenie
wspólnotowego prawa antydyskryminacyjnego w Polsce” (Sozański,
2010). Staraniem Pełnomocnika Rządu znowelizowano także Kodeks
pracy, dodając do niego rozdział dotyczący równego traktowania
w zatrudnieniu. Przepisy wprowadzają zakaz wszelkiej bezpośredniej
i pośredniej dyskryminacji, między innymi ze względu na wiek, płeć,
wyznanie, religię, narodowość, pochodzenie etniczne,
niepełnosprawność, orientację seksualną. Sprawy dotyczące
dyskryminacji rozpatrywane są przez sądy pracy zgodnie z zapisami
w Kodeksie postępowania cywilnego. Zgodnie zaś z Kodeksem pracy
nie można wiązać zatrudnienia z wiekiem osoby chcącej podjąć pracę.
Wyjątek może zaistnieć w sytuacji, jeśli wymaga tego specyfika pracy
i określone są granice wiekowe.
7.5.
Społeczność LGB w obliczu starzenia się
i starości
W środowiskach LGB temat starzenia się i starości poruszany jest
szczególnie niechętnie. Pytania o wiek pozostają bez odpowiedzi lub
odpowiedź brzmi dość enigmatycznie, pojawia się zjawisko
wewnętrznego oszukiwania i zakłamania. Ogólnie pojęty szacunek
i tolerancja pozostają pod wielkim znakiem zapytania w sytuacji
wzajemnego poniżania, deprecjonowania oraz wykluczenia starszych
gejów (Boguszewicz, 2006). U osób LGB starzenie się kojarzy się
zdecydowanie niekorzystnie i napawa szczególnym lękiem przed
przemijaniem. Nie sposób jednak nie dostrzec pozytywnych aspektów
tego okresu życia. Niewielu jest gejów, którzy wypracowali strategie
i mechanizmy obronne, pozwalające im na skuteczną adaptację
w zmieniającym się okresie ich życia. Przewartościowanie
dotychczasowego stylu życia i nierzadko brak stabilizacji partnerskiej
zmusza ich do różnorodnych rozwiązań, mających na celu
zachowanie dotychczasowych nawyków. Z badań wynika, że geje
około 45. roku życia, niekiedy później, jeśli sami nie wycofują się
z życia towarzyskiego, to przez młodszą generację często zaczynają
być postrzegani przez pryzmat uzyskania od nich korzyści, zarówno
w sferze materialnej, jak i emocjonalnej. W najgorszym zaś wypadku
zostają zupełnie wykluczeni z obszaru zainteresowań towarzyskich
(Boguszewicz, 2006). Najłatwiejszym sposobem poszukiwania
partnera w tej sytuacji pozostaje zatem wykorzystywanie portali
społecznościowych i serwisów randkowych. W przypadku starszych
homoseksualnych mężczyzn (wśród których jest to zjawiskiem
obserwowalnie częstszym) pojawia się również pokusa oferowania
związku sponsorowanego młodszym mężczyznom. Przy braku
wyników badań trudno na obecnym etapie wiedzy jednoznacznie
odpowiedzieć na pytanie, jaki efekt mają te poszukiwania oraz w jak
dużym (o ile w ogóle) stopniu spełniają one faktyczne potrzeby
i oczekiwania osób LGB.
7.6.
Seniorzy LGB w Europie i na świecie
Rozważając zagadnienia dotyczące seniorów, należy uwzględnić
ponadto istotne czynniki kulturowo-społeczno-ekonomiczne,
podstawy opieki socjalnej oraz medycznej, a także profilaktykę
rozumianą w szerokim aspekcie potrzeb i możliwości ich zaspokajania
przez państwo, jak również przez samych zainteresowanych. Opieka
nad seniorami oraz możliwości zaspokajania potrzeb starzejącej się
populacji są dość zróżnicowane w krajach Europy oraz w pozostałej
części świata.
7.7.
Obawy i lęki w populacji LGB
W sytuacjach koniecznej instytucjonalnej opieki całodobowej pojawia
się kolejny problem – a mianowicie ukrywania orientacji seksualnej
w ośrodkach opiekuńczych, co wiąże się z możliwym dalszym
pogłębianiem się stanów depresyjnych lub, w innych przypadkach,
z narażeniem się na stygmatyzację przy ponownym coming oucie
(Taylor, 2012).
Starzejącym się osobom LGB nie jest łatwo odnaleźć się w świecie
o dość radykalnych wymaganiach zalecających ustępowanie miejsca
młodym. Jest to trudne zwłaszcza przy wyjątkowo dobrym
samopoczuciu fizycznym i psychicznym oraz często z zachowanymi
wysokim libido oraz możliwościami seksualnymi. Nietrudno zatem
zauważyć, że wywołuje to silny rozdźwięk i frustrację ze względu na
funkcjonowanie w otoczeniu coraz bardziej nastawionym na
atrakcyjnych i młodych partnerów, i stawia te osoby w sytuacji
wyraźnie bardziej obciążającej wykluczeniem (Kochanowski, 2012).
7.8.
Biologiczne i kulturowe zmiany starzejącej się
populacji
Z fizjologicznego punktu widzenia przyjmuje się, że po 20.–25. roku
życia organizm człowieka wchodzi w etap postępujących zmian
o charakterze inwolucyjnym. Każde upływające dziesięciolecie wiąże
się z kolejnym zmniejszeniem się wydolności organizmu,
powodowanym zmianami strukturalnymi i metabolicznymi. Zmiany te
uwarunkowane są genetycznie, fizjologicznie, a także zależą od
prowadzonego stylu życia i oddziaływania czynników
środowiskowych. Czynniki te zaś odgrywają, wraz ze stylem życia,
najistotniejszą rolę dla przebiegu procesów fizjologicznego lub
patologicznego starzenia.
7.9.
Zakończenie
Społeczność seniorów, z uwagi na zindywidualizowany przebieg
procesów starzenia się, stanowi grupę mocno heterogeniczną,
w której wiodącą rolę odgrywa czynnik psychospołeczny. Czynnik ten
ma niepomierne znaczenie nie tylko w kwestii stanów samopoczucia,
ale również dla występowania i dalszego przebiegu chorób, co z kolei
w populacji geriatrycznej stanowi ważny, jeśli nie najważniejszy,
element utraty samodzielności. Pozostając uzależnionym od osób
trzecich, tracą oni możliwość decydowania o sobie i pełnej kontroli
własnych zachowań. W bardziej skrajnych sytuacjach wymagają też
zinstytucjonalizowanej opieki całodobowej (Grodzicki, Kocemba
i Skalska, 2007). Problematyka zdrowotna oraz egzystencjalna
seniorów wymaga od specjalistów zajmujących się tym zagadnieniem
holistycznego rozumienia specyfiki i przebiegu chorób wieku
geriatrycznego, a także szerokiego spojrzenia, uwzględniającego
kontekst życiowy osób starszych. Obejmuje ona ponadto rozległy
obszar oddziaływań w zakresie sięgającym od prewencji do medycyny
paliatywnej, co wymaga zaangażowania interdyscyplinarnych
zespołów terapeutycznych.
Robert Kowalczyk
Wojciech Merk
8.2.
Zaburzenia seksualne u osób LGB
8.2.1.
Etiologia
W 2002 roku Światowa Organizacja Zdrowia opracowała roboczą
definicję zdrowia seksualnego, ujmując je jako „stan fizycznego,
emocjonalnego, psychicznego i społecznego dobrego samopoczucia
związanego z seksualnością. Nie jest to tylko brak choroby, dysfunkcji
czy niemocy. Zdrowie seksualne wymaga pozytywnego i pełnego
szacunku podejścia do seksualności i relacji seksualnych, a także do
możliwości czerpania przyjemności oraz bezpiecznych doświadczeń
seksualnych, wolnych od przymusu, dyskryminacji i przemocy. Aby
zdrowie seksualne było utrzymywane, prawa seksualne wszystkich
osób powinny być respektowane, chronione i egzekwowane” (WHO,
2006). Zdrowie seksualne obejmuje adekwatną ochronę przed
infekcjami przenoszonymi drogą płciową oraz nieobecność dysfunkcji
seksualnych i przemocy na tle seksualnym. Co więcej, zawiera w sobie
możliwość przeżywania i doświadczania przyjemności płynącej
z kontaktów seksualnych.
8.2.2.
Różnice w podejmowaniu terapii zaburzeń
seksualnych osób LGB
Proces terapii zaburzeń seksualnych osób LGB nie różni się
w zasadniczym zarysie od terapii osób heteroseksualnych. Dużą rolę
odgrywa osoba terapeuty. Bhugra i Wright (2004) zwracają uwagę na
obecność pod maską zaburzenia seksualnego innych kompulsywnych
zachowań seksualnych. W terapii przestrzegają przed używaniem
języka zarezerwowanego dla terapii osób/par heteroseksualnych,
sugerując również unikanie porównań z heteronormatywną
większością. W chwili rozpoczynania terapii zalecają określenie
tożsamości płciowej osoby oraz jej orientacji seksualnej, w trakcie
trwania terapii przyjmowanie postawy neutralnej, sygnalizowanie
rozumienia problemu czy stosowanie języka, który jest
w powszechnym użyciu w środowisku pacjenta. Do rozważenia
pozostaje diagnostyka różnicowa zaburzeń, z którymi zgłasza się
pacjent. Ze wspomnianych należy szczególnie uwzględnić problemy
w związku, objawiające się jako problemy seksualne jednostki, brak
intymności, poczucie nudy w związku, rozbieżność pożądania u obu
partnerów, problemy zdrowotne, nadużywanie alkoholu lub
narkotyków, bądź unikanie kontaktów seksualnych ze względu na
niechęć do partnera (Bhugra, Wright, 2004). Wśród gejów często
występuje chęć tworzenia i podtrzymywania związków, w których
zachowania seksualne oraz zaangażowanie emocjonalne idą w parze.
Zdarza się również sytuacja, w której obydwa rodzaje intymności są
przez partnerów rozróżniane, łącznie z akceptowaniem intymności
seksualnej poza związkiem. Pary preferujące wspomniany styl bycia
razem mogą bardzo dobrze funkcjonować, nie upatrując źródła
swoich problemów seksualnych w tym wymiarze. Dysfunkcje
seksualne nie muszą zatem wynikać z tej czy innej konfiguracji
w obrębie związku, tylko – jak zauważają autorzy badania –
z trudności w wyrażaniu oraz negocjowaniu przejść pomiędzy
różnymi stanowiskami, różnicy w potrzebach i oczekiwaniach lub
z sytuacji, gdy zmiana jest sygnałem innego, rzeczywistego problemu
(Bhugra, Wright, 2004).
8.2.3.
Rozpowszechnienie zaburzeń seksualnych
w populacji LGB
Pytania dotyczące poszczególnych faz cyklu reakcji seksualnej były
podstawą dla klinicznej diagnozy dysfunkcji seksualnych wg DSM 4
i zostały użyte w ramach National Health and Social Life Survey
(NHSLS) (Laumann, 1994). Mao i wsp. (2009) oceniali częstość
występowania zaburzeń seksualnych w grupie MSM w Australii,
używając siedmiu pozycji z NHSLS. W okresie co najmniej jednego
miesiąca w roku poprzedzającym badanie 74% respondentów
potwierdzało obecność objawów dysfunkcji seksualnej. W badaniu
obejmującym grupę 7001 mężczyzn podejmujących jednopłciową
aktywność seksualną w ciągu minionego roku badani wypełniali
kwestionariusze umieszczone na stronach internetowych
bezpośrednio kierowanych do osób homoseksualnych (tj. witryny
informacyjne i czaty). Głównymi ocenianymi parametrami były: niskie
pożądanie seksualne, zaburzenia erekcji, niezdolność do osiągnięcia
orgazmu, lęk przed stosunkiem, przedwczesny wytrysk, ból w trakcie
stosunku oraz stosunki, które nie przynosiły przyjemności w ciągu
minionego roku. Odsetek mężczyzn zgłaszających występowanie
w ciągu ostatniego roku objawów jednej lub większej liczby dysfunkcji
seksualnych wynosił 79%. Najczęściej zgłaszano obniżone libido,
zaburzenia erekcji oraz lęk przed stosunkiem. Mężczyźni zgłaszający
występowanie dysfunkcji byli młodsi, nie pozostawali w związku,
częściej odznaczali się słabym zdrowiem fizycznym i psychicznym oraz
częściej diagnozowano u nich chorobę przenoszoną drogą płciową
w poprzedzającym roku (Hirshfield, 2009).
Tabela 8.1.
Rozpowszechnienie zaburzeń seksualnych wg Lau, Kim, Tsui (2006,
2008) w populacji azjatyckiej
Mężczyźni Mężczyźni Mężczyźni
homoseksualni heteroseksualni homoseksualni (Lau,
(Lau, 2006) (Lau, 2006) 2008)
8.2.4.
Szczególny problem – zaburzenia seksualne
osób seropozytywnych
Związek między istniejącą infekcją HIV a występowaniem u danej
osoby dysfunkcji seksualnych został dobrze udokumentowany
(Catalan, Burgess, Klimes, 1995). Brown i Pace (1995) we wczesnym
okresie badań tego obszaru oceniali częstość zaburzeń seksualnych
w populacji osób homoseksualnych seropozytywnych na poziomie
13%, podczas gdy u mężczyzn seronegatywnych wynosiła ona około
20%. Catalan i wsp. (1992) odnotowali znacznie większy odsetek
dysfunkcji, sięgający nawet 50%, w populacji mężczyzn
z pełnoobjawową infekcją HIV. W etiologii zaburzeń wskazywano na
czynniki zarówno fizjologiczne, jak i psychiczne. Reakcja jednostki na
wiadomość o infekcji stanowi duże obciążenie i jest uważana za jeden
z głównych czynników odpowiedzialnych za występowanie dysfunkcji.
Jako możliwe czynniki etiologiczne wymienia się ponadto (Catalan,
Meadows, 2000): istniejące przed zakażeniem problemy seksualne,
zaburzenia regulacji hormonów płciowych, neuropatię układu
autonomicznego, spowodowaną pierwotnie infekcją HIV lub
stosowanym leczeniem, oraz inne przyczyny jatrogenne. Początkowe
badania nie uwzględniały jednak wprowadzenia do leczenia terapii
HAART, w której standardem jest stosowanie co najmniej trzech
leków przeciwretrowirusowych w kombinacjach zalecanych przez
światowych ekspertów, a mającej na celu długofalowe zahamowanie
replikacji wirusa HIV. Autorzy przytaczanego badania wskazują na
pojawienie się nowych metod leczenia zaburzeń seksualnych,
w szczególności zaburzeń erekcji, co stanowi wyzwanie natury
medycznej odnośnie do wskazań do stosowania leków,
bezpieczeństwa ich włączania oraz dawkowania. W badaniu Catalan
i Meadows (n = 34) najczęściej zgłaszaną dysfunkcją seksualną były
zaburzenia erekcji, występujące u 32 uczestników badania (94%).
Obniżenie libido występowało u 15 badanych (44%), a opóźnienie
orgazmu u 4 kolejnych (12%). Analiza przyczyn występowania
omawianych zaburzeń wskazywała na tło psychologiczne u 15
badanych (44%), u 7 (22%) przyczyna była pierwotnie fizyczna,
a mieszaną etiologię stwierdzono u 12 z nich (34%). Za tłem
psychologicznym przemawiały: występowanie zaburzeń erekcji
w przypadku kontaktów seksualnych z niektórymi bądź wszystkimi
partnerami, czego nie obserwowano w momencie masturbacji, oraz
lęk przed zarażeniem HIV partnera seksualnego. Somatyczną
etiologię zaburzeń rozpoznawano w chwili, gdy zaburzenia erekcji nie
były związane z sytuacją czy osobą partnera, nie występowały również
spontaniczne erekcje nocne czy poranne, nie stwierdzano neuropatii
powiązanej z HIV, miernie nasilonej cukrzycy czy hipogonadyzmu. Gdy
występowały obydwa czynniki, uznawano etiologię za mieszaną.
Grupa nieprzyjmująca leczenia antyretrowirusowego leczona była
psychiatrycznie i wykazywała tendencję do występowania zaburzeń
na tle psychogennym. W leczeniu zaburzeń seksualnych stosowano
metody psychologiczne (terapia poznawczo-behawioralna), leczenie
biologiczne (alprostadil w formie iniekcji do ciał jamistych prącia lub
sildenafil), jak również kombinacje obydwu wspomnianych metod.
U 16 uczestników (76%) uzyskano pełną remisję zaburzeń
seksualnych, 3 z nich zgłaszało poprawę, natomiast u 2 nie uzyskano
wyleczenia. Metody biologiczne leczenia okazały się skuteczne,
niezależnie od tego, czy były stosowane w kombinacji z interwencją
psychologiczną. Zaburzenia seksualne w tej populacji chorych
występowały niezależnie od stosowanego leczenia
antyretrowirusowego (łącznie ze stosowaniem inhibitorów proteazy)
(Catalan, Meadows, 2000). Należy podkreślić małą liczebność badanej
populacji oraz nieuwzględnienie innych stanów chorobowych,
niezwiązanych z HIV, mogących wpływać na występowanie zaburzeń.
8.2.5.
Na pograniczu normy – szczególne problemy
seksualne osób LGB
Kompulsywne zachowania seksualne, określane również mianem
seksoholizmu, uzależnienia od seksu czy impulsywności seksualnej
(Barth, Kinder, 1987), definiowane są jako „uporczywie powtarzające
się, niechciane impulsy wykonywania specyficznych czynności, często
w rutynowy lub zrytualizowany sposób” (Kalichman, Rompa, 1995).
Istnieje podział opisywanych zachowań na parafilne i nieparafilne. Do
pierwszej kategorii autorzy zaliczają takie zachowania, jak
ekshibicjonizm czy voyeryzm. Natomiast wśród nieparafilnych Kafka
(2004) wymienia m.in. kompulsywną masturbację, nadmierne
używanie pornografii, kontakty seksualne z wieloma nieznanymi
partnerami, nadmierne używanie internetu do celów związanych
z seksem oraz nieproporcjonalnie długi czas spędzany na myśleniu
o seksie czy obsesyjnym myśleniu o jednej, konkretnej osobie. Tego
typu zachowania obecne są zarówno w grupie osób hetero-, jak
i nieheteroseksualnych.
Tabela 8.2.
Rozpowszechnienie kompulsywnych zachowań seksualnych wśród
osób LGB (Kelly, Bimbi, Nanin, Izienicki, Parsons, 2009)
Kompulsywne zachowania seksualne
Mężczyźni Kobiety
(geje, (lesbijki,
biseksualni) biseksualne)
8.2.6.
Ryzykowne zachowania seksualne
Z badania przeprowadzonego przez Ramirez-Valles i wsp. w populacji
homo- i biseksualnych Latynosów zamieszkujących San Francisco
i Chicago wynika, iż wiek, stopień edukacji oraz używanie nielegalnych
substancji psychoaktywnych wiązano z praktykowaniem seksu
analnego bez zabezpieczenia. Starsi mężczyźni byli mniej skłonni do
podejmowania takich zachowań. Autorzy badania sugerują, iż młodsi
mężczyźni, bardziej aktywni seksualnie są mniej zaabsorbowani
konsekwencjami, jakie niesie ze sobą infekcja HIV. Badani o wyższym
stopniu wykształcenia częściej podejmowali ryzykowne zachowania
seksualne (w tym seks analny bez zabezpieczenia). Zależność tą
tłumaczono większą dostępnością grona potencjalnych partnerów dla
lepiej wykształconych Latynosów oraz obrazem własnym badanych.
Wykształcenie, dając subiektywne poczucie większej wartości, oraz
fakt doboru partnerów seksualnych (wykształconych przedstawicieli
klasy średniej), których nie ocenia się jako potencjalnie zakażonych
HIV, sprawiają, iż mężczyźni ci nie widzą siebie w grupie ryzyka.
Ograniczenia wspomnianej pracy to brak walidacji danych uzyskanych
za pomocą kwestionariuszy (w tym status osoby zakażonej HIV) oraz
zawężenie do dwóch dużych miejskich ośrodków, bez uwzględniania
zachowań seksualnych w innych społecznościach.
8.3.
Zachowania kobiet z grupy LB
Literatura podejmująca tematykę zachowań seksualnych osób LGB
dotyczy w przeważającej części mężczyzn. Istnieją nieliczne
doniesienia opisujące zachowania kobiet homo- i biseksualnych.
Większość badań koncentruje się na problematyce zahamowania
popędu płciowego, częstości kontaktów seksualnych czy satysfakcji
seksualnej (Coleman 1983; Bridges 2007). Dodatkowym
ograniczeniem jest tendencja do zbyt konkretnego i prostego
definiowania orientacji seksualnej badanych kobiet: samo zaistnienie
aktywności seksualnej pomiędzy kobietami jest traktowane jako
wyznacznik ich orientacji. Autorzy często nie uwzględniają szerokiego
wachlarza zachowań seksualnych i wielowymiarowości pojęcia
„nieheteroseksualny”. Obecnie prowadzone prace opisują
zmniejszoną aktywność seksualną w parach jednopłciowych
w porównaniu z parami dwupłciowymi, jednocześnie zaznaczając, iż
wspomnianego zjawiska nie należy rozumieć jako dysfunkcji
seksualnej (Bryant, 1994; Lever, 1995; Hall, 1984). Wyniki The Adult
Couple Study wskazują na podobny odsetek kobiet, zarówno homo-,
jak i heteroseksualnych, będących w stałych związkach uczuciowych,
które czerpią satysfakcję z życia seksualnego (Blumstein, 1983).
Dotychczasowe nieliczne prace porównujące funkcjonowanie
seksualne kobiet homo- i heteroseksualnych, oprócz obniżonego
libido, nie wykazują częstszego występowania dysfunkcji seksualnych
w populacji kobiet nieheteroseksualnych. Laumann i Matthews nie
wskazywali na istnienie zwiększonego ryzyka występowania zaburzeń
seksualnych w parach lesbijek w porównaniu z kobietami
pozostającymi w związkach heteroseksualnych (Laumann, 1999;
Matthews, 2006). Nichols i wsp. podają mniejszy odsetek dysfunkcji,
w tym zaburzeń orgazmu, lubrykacji, dyspaurenii i poczucia winy
wynikającego z aktywności seksualnej, w grupie lesbijek
w porównaniu z kobietami heteroseksualnymi (Nichols, 2004; 2007).
Podobne wyniki uzyskał Breyer (2010), który stwierdził, iż ryzyko
wystąpienia jakiejkolwiek dysfunkcji seksualnej jest większe w grupie
kobiet hetero- (51%) i biseksualnych (45%) niż u kobiet, które
identyfikują się jako lesbijki (29%). Istnieje pogląd, zgodnie z którym
obserwowane większe rozpowszechnienie dysfunkcji w grupie kobiet
należy tłumaczyć brakiem uwzględnienia jednego z najważniejszych
kryteriów zawartych w DSM 4, brzmiącego: „powodują wyraźny
niepokój oraz trudności w funkcjonowaniu interpersonalnym”.
Kryterium to stanowi niejako granicę pomiędzy dysfunkcją
a wariantem normy funkcjonowania (Graham, 2010). Podobnie
różnice mogą nie wynikać bezpośrednio z orientacji badanych kobiet,
ale z podejmowanych aktywności seksualnych. Kobiety
heteroseksualne mogą teoretycznie częściej podejmować kontakty
waginalne w porównaniu z lesbijkami. W jednej z prac uwzględniono
fakt, iż kobiety, które same identyfikują się jako heteroseksualne,
mogły angażować się w co najmniej jeden kontakt seksualny
z kobietą. Stąd posłużono się konstruktem „kobiety
nieheteroseksualne”. We wspomnianym badaniu, obejmującym
populację blisko 6000 kobiet w wieku 18–49 lat, użyto skali Female
Sexual Function Inventory oraz skróconej wersji Female Sexual
Distress Scale. Częstość oraz rodzaj podejmowanych aktywności
seksualnych oceniano, używając zmodyfikowanej skali Derogalis
Sexual Function Inventory. Jedno z pytań dotyczyło kontaktów czy też
doświadczeń seksualnych z osobą tej samej płci w ciągu całego życia.
Wśród badanych kobiet 814 (13,6%), z czego większość stanowiły
osoby młode, potwierdziło kontakt seksualny z inną kobietą. 78,7%
kobiet heteroseksualnych oraz 80,3% kobiet nieheteroseksualnych
było w czasie trwania badania w stałych związkach. Kobiety
nieheteroseksualne podawały większą liczbę partnerów seksualnych
w ciągu ostatniego roku oraz w okresie 5 lat poprzedzających
badanie, a także krótszy okres trwania związków w porównaniu
z kobietami heteroseksualnymi. Częstość aktywności seksualnych
(całowanie, fantazjowanie, masturbacja, seks oralny, seks analny) była
większa u kobiet nieheteroseksualnych (p < 0,001), z wyjątkiem seksu
waginalnego (p < 0,01). Kobiety te zgłaszały również znacząco częściej
problemy z osiąganiem satysfakcji seksualnej (p < 0,001). Zaburzenia
seksualne były częściej zgłaszane i obecne u kobiet, które
jednocześnie deklarowały doświadczenia jednopłciowe (23%)
w porównaniu z kobietami heteroseksualnymi (19%). Mniejsza
satysfakcja seksualna kobiet nieheteroseksualnych nie wydaje się
wykazywać związku z częstością podejmowanej aktywności
seksualnej, ale zależy od innych czynników: satysfakcji czerpanej ze
związku, miłości czy zobowiązania (Sprecher, 2002). Częstsze
zgłaszanie obecności zaburzeń seksualnych w omawianej grupie
kobiet może wynikać ze zwiększonego poczucia dyskomfortu
spowodowanego ich zaistnieniem. Autorzy przypuszczają, iż kobiety
nieheteroseksualne mogą przypisywać większe znaczenie życiu
seksualnemu, umieszczając je w bardziej centralnym miejscu, co
silniej wpływa na jakość ich życia w ogóle. Również inne czynniki
mogą doprowadzać do poczucia dyskomfortu, w tym poziom lęku czy
stresu, większego u kobiet LB. Pytanie dotyczące jednopłciowych
kontaktów seksualnych podejmowanych w okresie całego życia
doprowadza do sytuacji umieszczenia w tej samej grupie badawczej
kobiet o różnym, czasem dość znacznie, poziomie aktywności
seksualnej. Kobiety te będą różniły się cechami osobniczymi oraz
otwartością na nowe doświadczenia. Stanowi to ograniczenie
wspomnianej pracy, nakazujące ostrożność przy próbie interpretacji
i przełożenia wyników uzyskanych w grupie kobiet
nieheteroseksualnych na grupę wyłącznie homoseksualną.
Znaczącym ograniczeniem jest również pominięcie kondycji fizycznej
i psychicznej badanych kobiet, które w sposób dynamiczny mogą
wpływać na życie seksualne (Burri, 2011).
8.4.
Podsumowanie
Mimo większej liczby badań, którymi obecnie dysponujemy, problem
rozpowszechnienia i etiologii zaburzeń seksualnych w populacji osób
LGB nadal pozostaje mało rozpoznany. Próba całościowego opisu
zaburzeń seksualnych jest w tej grupie trudna. Wciąż brakuje dużych,
dobrze zaprojektowanych badań populacyjnych mogących objąć
liczną i zróżnicowaną grupę. W dostępnych pracach zwraca uwagę
fakt tendencyjnego doboru osób (np. w badaniach uczestniczą
zarówno osoby LGB, jak i heteroseksualne, w tym o różnym statusie
zakażenia HIV), które rekrutowane są w miejscach przebywania
„swoistej” grupy ludzi (parady uliczne, duże imprezy LGB). Przypomina
to próbę oceny częstości zażywania nielegalnych substancji
psychoaktywnych przez młodzież włączaną do badania w trakcie
trwania dużych imprez techno. Podobnie większe
prawdopodobieństwo zgłaszania zaburzeń seksualnych istnieje
w poradniach, w których osoby badane szukały profesjonalnej
pomocy. Problem stanowią również użyte narzędzia badawcze. Za
uzasadnioną można uznać wątpliwość, czy kwestionariusze używane
do oceny satysfakcji seksualnej, występowania możliwych zaburzeń
seksualnych wśród osób heteroseksualnych można w prosty sposób
wykorzystać w badaniu grup LGB. Niektórzy badacze negują
możliwość wykorzystania wyników opartych na tradycyjnym modelu
funkcjonowania par heteroseksualnych: mężczyzna (dominacja),
kobieta (uległość), który nie funkcjonuje w parach męsko-męskich czy
kobieco-kobiecych.
9.2.
Przeciwdziałanie dyskryminacji
i stygmatyzacji osób LGB w kontekście
szeroko pojętego zdrowia
W raporcie Sytuacja społeczna osób LGBT. Raport za lata 2010 i 2011
Kampanii Przeciw Homofobii (KPH) przeczytać można, że osoby
nieheteroseksualne w dużo większym stopniu niż Polacy z Diagnozy
społecznej reagują na trudne sytuacje w życiu, sięgając po alkohol
(różnica 10 pkt proc.), odwracając uwagę od problemu (różnica 25 pkt
proc.) lub wręcz poddając się (różnica 10 pkt proc.). Osoby
biseksualne i homoseksualne zaś częściej niż osoby heteroseksualne
w sytuacji trudności życiowych stosują mniej efektywne strategie
radzenia sobie z problemami i częściej doświadczają poczucia
bezradności, wiążącego się z przekonaniem o braku możliwości
wpłynięcia na zmianę swojej sytuacji. Owa bezradność w większości
wypadków prowadzi natomiast do chronicznego stresu i depresji.
Ponadto, jak informuje raport o niewidzialności osób LGBT w polityce
zdrowotnej, w treściach kształcenia w ramach studiów medycznych
nacisk kładziony na rozumienie sytuacji pacjenta lub pacjentki LGB
jest niewystarczający w stosunku do wiedzy ogólnej o funkcjonowaniu
organizmu, wykonywaniu zabiegów i chorobach, co ukazuje pacjenta
(nie tylko nieheteroseksualnego) od strony bezosobowej –
„przypadku” klinicznego. Kształcenie w obrębie zdrowia (zwłaszcza
psychicznego) osób LGB nie wchodzi w zakres kanoniczny kierunków
medycznych, co podczas kontaktów z pacjentami może znajdować
swoje odzwierciedlenie w niekonstruktywnych, choć często
nieuświadomionych, postawach personelu medycznego
(Makuchowska i Pawlęga, 2012). Pracownicy opieki zdrowotnej nie są
wyczuleni na wrażliwe kwestie związane z rozległym „tłem
psychospołecznym” nieheteronormatywnej orientacji seksualnej
pacjentów (m.in. doznawanego przez nich niepokoju, lęku, wstydu
i niepewności odnośnie do cudzej reakcji na wieść o ich orientacji;
zgeneralizowanego poczucia doświadczanego już wcześniej
odosobnienia, niezrozumienia bądź napiętnowania ze względu na
swoją odmienność, jak również podejrzliwości wobec obcych ludzi).
Nie zdają sobie także sprawy, jak wszelkie przejawy wartościowania
ich sposobu życia, represywnych prób moralizmu, protekcjonalności
(zdarzającej się niekiedy lekarzom w stosunku do ogółu pacjentów),
pochopnej kategoryzacji czy odtrącenia (nawet jeżeli tylko pozornego
bądź domniemanego), jak również niedostatecznie obecnej empatii
czy wręcz „mikroagresji” (por. rozdz. 4) mogą być negatywnie
odbierane przez wyjątkowo czułe na tym punkcie osoby LGB. Zamiast
pomagać pacjentom, mogą stanowić źródło ich urazów, awersji do
pracowników medycznych, rzadszego korzystania z opieki zdrowotnej
i dyskomfortu. Zjawisko to dodatkowo może potęgować niechęć do
ujawniania swej orientacji seksualnej lub tożsamości płciowej z obawy
przed antycypowanym doznawaniem negatywnych emocji,
skomplikowaniem relacji pacjent–lekarz, a nawet powodować
podejrzenia wystąpienia trudności z otrzymaniem fachowej pomocy
w związku z czyjąś nieprzychylną, oceniającą reakcją lub ofensywnym
i konfrontacyjnym nastawieniem (Ranji i wsp., 2014).
» kampanie społeczne,
» drukowane oraz elektroniczne materiały informacyjne,
» praca terenowa w środowiskach lokalnych,
» praca grupowa (obejmująca m.in. warsztaty, szkolenia, treningi,
seminaria czy konferencje),
» obecność na internetowych portalach poświęconych mniejszościom
seksualnym oraz w infrastrukturze branżowej,
» ułatwianie zainteresowanym dostępu do zdobywania rzetelnych
informacji na temat ogólnodostępnych usług medycznych
i prozdrowotnych,
» propagowanie korzystnych zmian w postawach jednostek oraz na
rzecz całego systemu,
» treningi oraz szkolenia dla usługodawców,
» widoczność tematyki promocji zdrowia podczas wydarzeń
lokalnych, regionalnych i narodowych,
» wyspecjalizowane rady konsultacyjno-naukowe przy grupach
i organizacjach LGBT.
Tabela 9.1.
Wiodące potrzeby i problemy najczęściej doświadczane przez osoby
LGB
Lesbijki Geje Biseksualni
9.3.
Promocja zdrowia u osób LGB
Chcąc wpłynąć na poprawę sytuacji zdrowotnej wśród osób
nieheteronormatywnych, kluczowe jest skupienie podstawowych
działań w obrębie prewencji zakażeń oraz leczenia chorób
przenoszonych drogą płciową (zwłaszcza: HIV, HPV, HBV i HCV);
wdrożenia w szkołach i nadzoru polityki przeciw przemocy
motywowanej nietolerancją na tle orientacji seksualnej czy
tożsamości płciowej. Ważne jest również zapewnienie skutecznych
programów i usług prewencji autoagresji, samobójstw oraz
bezdomności wśród osób młodych szczególnie mocno (z powodu
okresu rozwojowego, charakteryzującego się większą orientacją na
grupę i środowiska rówieśnicze) doświadczających negatywnych
skutków braku akceptacji oraz wykluczenia społecznego.
9.4.
Edukacja seksualna w grupie osób LGB
Współcześni naukowcy, reprezentujący różne dyscypliny medycyny
i specjalności nauk społecznych, określili ponad trzysta definicji
zdrowia, lecz mimo takiej ich różnorodności koncentrują się na
klasycznej definicji wprowadzonej przez WHO w 1946 roku. Zdrowie
ujmowane jako stan pozytywny powinno być rozpatrywane
holistycznie, z uwzględnieniem różnorodnych wymiarów,
akcentowaniem szeroko rozumianego dobrostanu określanego jako
well-being (Woynarowska, 2010).
9.5.
Różne oblicza edukacji seksualnej w XX wieku
Na przestrzeni lat w Polsce podejmowano, w różnym stopniu, próby
wprowadzania do edukacji treści dotyczących seksualności człowieka.
Próby te na ogół skupione były głównie wokół tematyki
heteronormatywności, pomijając „prawo do seksualności” osób
homo- czy biseksualnych i traktując wręcz pozostałe orientacje
seksualne w kategoriach patologii, grzechu, aberracji i występku.
Wybrane treści seksuologiczne były przekazywane najczęściej
w obrębie pedagogiki seksualnej i dotyczyły wychowania seksualnego
oraz uświadomienia seksualnego, czyli edukacji seksualnej (Lew-
Starowicz, Długołęcka, 2006).
9.6.
Tematyka homoseksualizmu w publikacjach
seksuologicznych i pedagogicznych w XX i XXI
wieku
Tematyka homo- i biseksualności pojawiła się wcześnie
w publikacjach z zakresu wychowania seksualnego. Na przykład Bibby
wymienia homoseksualizm (rozumiany w kategoriach zboczenia) jako
jeden z ważnych problemów seksualnych w szkole i podkreśla
konieczność roztropnego postępowania wychowawcy w przypadku
stwierdzenia „skłonności” homoseksualnych u swoich wychowanków,
odcinając się przy tym od moralnego potępienia owego zjawiska.
Autor tej publikacji omawia homoseksualizm związany z okresem
przejściowym; homoseksualizm środowiskowy („zastępczy”),
dotyczący zakładów karnych i internatów, oraz platoniczne związki
homoseksualne w szkołach żeńskich (Bibby, 1962).
Anna Mazurczak
Marcin Rodzinka
10.2.
Perspektywa pacjentów i pacjentek LGB
Jak już wspomniano, na istnienie zjawiska dyskryminacji pacjentów
LGB wskazuje wiele badań oraz raportów organizacji
międzynarodowych. Dyskryminacja rozumiana jest jako
ograniczenie wybranej grupie dostępu do środków lub możliwości
czerpania korzyści z dóbr materialnych i niematerialnych, które dla
ogółu populacji pozostają dostępne. Natomiast zdania, że spotykają
się z nią osoby homoseksualne, było aż 59% polskiego społeczeństwa
(por. GUS, 2011).
10.3.
Skala zjawiska
Jak wynika z raportu Sytuacja społeczna osób LGBT. Raport za lata
2010–2011, ponad 11% respondentów i respondentek spotkało się
z gorszym traktowaniem podczas korzystania ze świadczeń
medycznych (Makuchowska i Pawlęga, 2012). Podkreślenia wymaga
również fakt, że jedynie 19,6% osób, które wzięły udział w badaniu (n
= 2147) ujawniło swoją orientację seksualną personelowi
medycznemu. W tym raporcie nie ma jednak danych na temat
powodów i motywacji informowania personelu, aczkolwiek sam fakt
istnienia tak niskiego odsetka osób, o których orientacji seksualnej
pracownicy służby zdrowia wiedzieli, pokazuje, że pacjenci i pacjentki
prawdopodobnie nie czują się na tyle komfortowo w gabinetach
lekarskich, aby móc w sposób swobodny ujawnić swoją orientację bez
obawy o ewentualny negatywny wpływ na proces ich leczenia
(zdecydowana większość, bo aż 80% respondowanych osób,
odczuwało taką obawę). W badaniu Równe traktowanie w percepcji
osób nieheteroseksualnych w obszarze opieki zdrowotnej (Trociuk, 2014)
38% osób LGB deklarowało, że w kontakcie z personelem medycznym
spotkały ich drwiny, śmiech, a nawet szyderstwa. Już na podstawie
tych danych możemy wnioskować, że znacząca skala zjawiska
nierównego traktowania pacjentów LGB stanowi dotkliwy problem
dla tej grupy świadczeniobiorców polskiego systemu ochrony
zdrowia.
10.4.
Stosunek osób LGB do mówienia o swojej
orientacji seksualnej w trakcie udzielania im
świadczeń medycznych
Większość osób LGB uczestniczących w badaniu Równe traktowanie
w percepcji osób nieheteroseksualnych w obszarze opieki zdrowotnej
(Trociuk, 2014) wskazywała na brak potrzeby informowania o swojej
orientacji seksualnej w trakcie leczenia, jeśli nie jest to związane ze
zdrowiem lub nie stanowi przyczyny złego stanu zdrowia:
Obawiam się przede wszystkim negatywnej reakcji, dlatego że, no, jeśli
nie znam tego człowieka, nie chcę mieć przez to jakichkolwiek
problemów, czy przez całą wizytę wysłuchiwać głupich docinków lub
ryzykować tego, że ten człowiek mógłby mi w jakiś sposób nie pomóc.
(lesbijka, miasto powyżej 200 tys. mieszkańców)
10.5.
Doświadczenia związane z ujawnieniem
orientacji seksualnej
Jak już wspomniano, do ujawnienia orientacji seksualnej pacjentów
i pacjentek, najczęściej innej niż heteroseksualna, dochodzi w bardzo
różnych okolicznościach. Często są to sytuacje, w których do wyjścia
tej informacji na jaw dochodzi w sposób niezamierzony. Zdarzają się
jednak również sytuacje, kiedy to osoby LGB z własnej inicjatywy chcą
poinformować o swojej orientacji lekarza, gdyż są przekonane o tym,
że to informacja istotna dla procesu leczenia. Kluczowym
zagadnieniem dla zrozumienia istoty problemu, jakim niewątpliwie
jest nierówne traktowanie pacjentów i pacjentek LGB w ochronie
zdrowia, pozostają jednak nie same okoliczności, w jakich dochodzi
do takiej konfrontacji, a zachowanie personelu medycznego
poprzedzone zróżnicowanymi reakcjami. Jak wskazują raporty
z badań (Trociuk, 2014), wśród najczęściej spotykanych negatywnych
reakcji, z jakimi osoby LGB spotkały się podczas swoich kontaktów
z personelem medycznym, znajdowały się:
Odmowa leczenia
Nadmierna dociekliwość
Poniżające traktowanie
Wiem, że jeden mój znajomy miał taką sytuację, tylko nie pamiętam,
u jakiego specjalisty, ale wszedł do gabinetu, on go zobaczył i pod
nosem powiedział: o, będzie fajnie, jaka ciota (śmiech), tak że niby nie
słyszał, ale to było słychać. (gej, miasto poniżej 500 tys. mieszkańców)
Protekcjonalne traktowanie
10.6.
Pobyt w szpitalu
Pobyt w szpitalu wywołuje u pacjentów przeważnie negatywne
uczucia i emocje. W omawianym kontekście osób LGB może
dodatkowo powodować stres oraz napięcie, którego nie odczuwają
zazwyczaj osoby heteroseksualne (zob. Doyle, 2012). Spowodowane
jest to między innymi występowaniem stresu mniejszościowego, który
w odniesieniu do mniejszości seksualnych ma duże znaczenie
(zob. Iniewicz, 2012). Opierając się na koncepcji Ilana Meyera, stres
mniejszościowy można określić jako chroniczne napięcie, które
pojawia się u osób narażonych na dyskryminację ze względu na
przynależność do grup mniejszościowych, u których obserwowane są
dodatkowe stresory w stosunku do tych występujących w populacji
ogólnej (Meyer, 2003). Sam pobyt w szpitalu, który został opisany
przez badaczy jako instytucja totalna (Goffman, 2011), która
charakteryzuje się osobliwością norm oraz wprowadzeniem granicy
pomiędzy jej środowiskiem wewnętrznym oraz zewnętrznym, stanowi
dla pacjentów ciężar psychiczny. W przypadku osób LGB możemy
więc mówić o połączeniu tych dwóch czynników, które w populacji
ogólnej nie zachodzi. Objawia się to dyskomfortem, o którym
opowiadali badani/e (Trociuk, 2014).
10.7.
Kontakty z osobą bliską oraz uzyskanie
informacji o stanie zdrowia
Obszarem, który oceniany jest przez przedstawicieli mniejszości
seksualnych jako najbardziej newralgiczny, jest uzyskiwanie przez
partnerów i partnerki informacji o stanie zdrowia oraz upoważnianie
do uzyskania wglądu w dokumentację medyczną. Przede wszystkim
zaś problem stanowi egzekwowanie tego prawa (Trociuk, 2014).
W ocenie osób LGB, nierówne traktowanie w tym zakresie przekłada
się wymiernie również na trudne życiowe sytuacje, tj. znalezienie się
partnera/partnerki w sytuacji pogorszenia lub zagrożenia zdrowia
i życia. Obserwuje się brak empatii, z którą, w ocenie respondentów,
zwykle nie ma problemów w przypadku par heteroseksualnych. Bliscy
partnerzy i partnerki odmiennej płci są traktowani jako naturalne
osoby bliskie oraz działające w interesie pacjentów. Osoby LGB
zwracają też uwagę na to, że takiego naturalnego traktowania
doświadczają bardzo rzadko. Brak empatii może zaś wywoływać
dodatkowy stres oraz napięcie, zarówno dla pacjentów, jak i ich
partnerów.
10.8.
Perspektywa lekarzy
Wielu lekarzy biorących udział w badaniu prezentowało bardzo
profesjonalną postawę wobec problemów pacjentów
nieheteroseksualnych i narażenia ich na nierówne traktowanie.
Mówili również o potrzebie zwiększenia wiedzy na temat pozostałych
orientacji seksualnych.
Różni są. Różni. Czasem to jest tak – wydaje mi się, że ten, ale jakieś
„pierścionki”, jakaś bielizna przy tej, to ich to zdradza. Nie no, normalny
by se tego nie założył. (internista, średnie miasto)
Ja nie pytam się o jego orientację seksualną wprost, tylko pytam się, czy
były określone zachowania seksualne i jakie, bo to jest mi potrzebne do
ustalenia, jaki był początek tych schorzeń. (proktolog, średniej wielkości miasto)
Poza tym pacjentem, który, mówię, kiedyś leżał tutaj u nas, to on sobie
i perukę zakładał, i malował się, no taki był otwarty. I mówił zresztą
o tym, że nie chce być mężczyzną, chce być kobietą i prostatę trzeba…
i tak dalej. (urolog, średnie miasto)
Partner lub partnerka tej samej płci nie jest jednak traktowany przez
uczestniczących w badaniu lekarzy jako „najbliższa rodzina”, a więc
jako osoba upoważniona do otrzymywania informacji o stanie
zdrowia pacjenta w sytuacji, kiedy ten jest nieprzytomny i nie zdążył
wskazać konkretnej osoby – zwłaszcza partnera czy partnerki tej
samej płci.
10.9.
Prawo do ochrony zdrowia jako prawo
człowieka
Opisane przypadki dyskryminacji ze względu na orientację seksualną
w sytuacjach świadczenia opieki zdrowotnej stanowią naruszenie
praw człowieka pacjentów nieheteroseksualnych – tzn. ich godności,
prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, a wreszcie
także prawa do ochrony zdrowia. Stygmatyzacja, krytyka,
dowcipkowanie czy poniżające traktowanie, na które narażeni są
pacjenci oraz pacjentki LGB w związku ze swoją faktyczną czy też
domniemaną przez lekarzy orientacją seksualną, może prowadzić do
unikania wizyt u lekarza czy też odkładania decyzji o podjęciu
leczenia, co z kolei skutkuje niezapewnieniem przez służbę zdrowia
najwyższego osiągalnego stanu zdrowia i tym samym naruszeniem
praw człowieka.
10.10.
Prawa pacjenta nieheteroseksualnego –
poniżające traktowanie, odmowa leczenia
Niestosowne komentarze czy obraźliwe i poniżające określenia wobec
osób homoseksualnych niewątpliwie stanowią naruszenie prawa
pacjenta do poszanowania intymności i godności wyrażonego
w art. 20 ust. 1 Ustawy o prawach pacjenta. Obowiązek postępowania
w sposób zapewniający poszanowanie intymności i godności pacjenta
spoczywa na osobach wykonujących zawód medyczny (art. 22 ust. 1
Ustawy o prawach pacjenta; art. 36 ust. 1 Ustawy o zawodach lekarza
i lekarza dentysty). Naruszające godność, negatywne reakcje
personelu medycznego na informację o nieheteroseksualnej
orientacji seksualnej pacjenta mogą prowadzić do zniechęcenia go do
podejmowania leczenia w przyszłości z obawy przed dyskryminacją.
Przy założeniu, że osoby nieheteroseksualne mają specyficzne
potrzeby zdrowotne (jak zakładają wspomniane międzynarodowe
zalecenia dotyczące prawa do zdrowia), istotne jest stworzenie
atmosfery, w której nie będą obawiały się mówienia o swojej
orientacji seksualnej w gabinecie lekarskim. Unikanie kontaktu ze
służbą zdrowia prowadzi natomiast do niezapewnienia osobom LGB
prawa do korzystania z najwyższego osiągalnego poziomu ochrony
zdrowia fizycznego i psychicznego, gwarantowanego również na
poziomie krajowym.
10.11.
Prawa pacjenta nieheteroseksualnego –
naruszenie tajemnicy lekarskiej
Opisane powyżej przypadki naruszenia prawa pacjenta do tajemnicy
informacji z nim związanych i ujawnienia informacji o orientacji
seksualnej stanowią naruszenie prawa do prywatności, wyrażonego
w art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, art. 7 Karty Praw
Podstawowych i art. 47 Konstytucji RP. Znaczenie ochrony danych
medycznych pacjenta – w tym informacji o jego orientacji seksualnej –
podkreśla w swoim orzecznictwie Europejski Trybunał Praw
Człowieka. Dane medyczne pacjenta są sprawą poufną, zaś
każdorazowe ich ujawnienie wymaga świadomej i wyraźnej zgody (§
45 wyroku ETPCz z dnia 6 czerwca 2013 r. w sprawie Avilkina i inni
przeciwko Rosji, skarga nr 1585/09). Zachowanie w tajemnicy danych
medycznych jest ważną zasadą systemów prawnych, nie tylko ze
względu na szacunek dla prywatności pacjenta, ale również na
podtrzymanie zaufania do lekarzy i całej służby zdrowia,
umożliwiające jej sprawne funkcjonowanie. Bez takiej ochrony osoby
potrzebujące opieki zdrowotnej mogą powstrzymywać się od
ujawniania informacji o charakterze osobistym i intymnym, które
mogą się okazać konieczne do otrzymania przez nie odpowiedniego
leczenia, a nawet powstrzymywać się od zwracania się o pomoc,
narażając swoje zdrowie, a w przypadku chorób zakaźnych – zdrowie
całej społeczności (§ 95 wyroku ETPCz z dnia 25 lutego 1997 r.
w sprawie Z. przeciwko Finlandii, skarga nr 22009/93).
10.12.
Prawa pacjenta nieheteroseksualnego – osoby
bliskie
Prawo do obecności osoby bliskiej przy udzielaniu świadczenia
medycznego, dostęp do informacji o stanie zdrowia pacjenta i jego
dokumentacji medycznej – wszystkie prawa pacjenta, z których
korzystać mogą jego osoby bliskie, opierają się na definicjach
zamieszczonych w Ustawie o prawach pacjenta. Zgodnie z art. 3 ust. 1
Ustawy o prawach pacjenta, osoba bliska to: małżonek, krewny lub
powinowaty do drugiego stopnia w linii prostej, przedstawiciel
ustawowy, osoba pozostająca we wspólnym pożyciu lub osoba
wskazana przez pacjenta. Dziś nie ulega już wątpliwości, że osoba
pozostająca we wspólnym pożyciu to także partner tej samej płci.
Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku w sprawie Kozak
przeciwko Polsce za „faktyczne wspólne pożycie małżeńskie” uznał
związek partnerów tej samej płci (wyrok ETPCz z dnia 2 marca 2010 r.
w sprawie Kozak przeciwko Polsce, skarga nr 13102/02). Za osoby
pozostające we wspólnym pożyciu uznał partnerów tej samej płci
również Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 28 listopada 2012 roku. Oba
orzeczenia dotyczyły, co prawda, możliwości wstąpienia w stosunek
najmu przez partnera tej samej płci po śmierci najemcy, niewątpliwie
jednak wnioski płynące z tych orzeczeń należy odnieść do każdej innej
dziedziny prawa – w szczególności zaś do przepisów odnoszących się
do opieki zdrowotnej.