You are on page 1of 14

Historia rachunkowości Księgowość analfabetów (II) Sławomir Sojak

Księgowość analfabetów – tokeny (calcule)

Wstęp
Wykład ten jest kontynuacją poprzedniego – traktuje bowiem o księgowości analfabetów w
okresie przedpiśmiennym. Do sposobów pomiaru za pomocą karbów, który z czasem okazał
się uciążliwy, stosowany jednak nie tylko w transakcjach handlowych przetrwał bowiem do
czasów nowożytnych, doszło wykorzystywanie naturalnych kamyków (do liczenia
kardynalnego), kamyków toczonych z gliny w różnych kształtach do liczenia abstrakcyjnego.
Odciskanie na glinianych kamykach różnych symboli było zaczątkiem powstania pisma.
Paradoksalnie rozwój pisma był bardziej „zabójczy” dla liczenia (i ewidencji) za pomocą
kamyków niż dla liczenia (i ewidencji) za pomocą karbów. W poprzednim wykładzie
przytaczałem przykłady wykorzystywania karbów jeszcze na początku XX wieku. Przykładów
takich dla kamyków prawie nie ma.

Wiadomo, że na Bliskim
Wschodzie gliny używano od
dawna jako materiału
budowlanego. Artefakty
pochodzące z IV wieku przed
Chr. dowodzą, że mieszkańcy
Mezopotamii wyrabiali z niej
także naczynia, ceramiczne
posążki, pieczęcie, paciorki,
biżuterię, przedmioty różnych
kształtów i wielkości, nadając
im umowne wartości liczbowe
(Ifrah 2006, 276). W ten sposób
przedstawiali liczby i mogli za ich pomocą liczyć.
Kamyki a rachowanie i „kalkulacja”
Archaiczne metody liczenia za pomocą kamyków dały początek arytmetyce istniejącej w
Mezopotamii. Ale dowody na posługiwanie się tą metodą znajdujemy na całym świecie. Słowa
„kalkulator", „kalkulacja„ odwołują się właśnie do metody, stworzonej w zamierzchłej
przeszłości przez Sumerów. Rdzeń angielskiego calculus czy francuskiego calcul (rachunek).
pochodzi od łacińskiego calculus (w mianowniku liczby mnogiej calculi) znaczy „kamyk", a
także „kulka", „żeton", „pionek" „token”. Z kolei łacińskie calculus utworzono od calx, calcis,
pochodzącego zapewne od używanego w klasycznej grece od słowa chaliks, oznaczającego
„kamień", a także „wapień”.
Grecy i Rzymianie nauczali liczenia i rachunków za pomocą kamyków, kulek, żetonów,
pionków, a także różnego kształtu liczmanów wykonanych z wapienia, dlatego też słowo
calculus zaczęło oznaczać dowolne podstawowe działanie arytmetyczne (dodawanie,
odejmowanie, mnożenie i dzielenie) (Ifrah 2006, 277). Greckie wyrażenie psephos tithenai
znaczy „układać kamyki", czyli rachować, a psephos to „liczba" i „kamień„. Natomiast arabskie
słowo haswa, oznacza „kamyk" i ma ten sam rdzeń co ihsa (zliczanie, statystyka) (Ifrah 2006,
277). .
Początkowo metoda liczenia za pomocą kamyków była bardzo prymitywna, podobnie jak
najprostsza rachuba za pomocą karbów stanowiła ona najpierwotniejsze stadium posługiwania
się liczbami. Było to liczenie za pomocą liczb kardynalnych, niewymagające zapamiętywania
ani znajomości abstrakcyjnych pojęć, wykorzystujące jedynie zasadę odpowiedniości jeden-
jeden. Kiedy jednak człowiek opanował sztukę abstrakcyjnego liczenia, okazało się, że metoda
„kamykowa” daje całkiem nowe możliwości. Jeszcze do niedawna w niektórych afrykańskich
wioskach za pomocą kamyków sporządzano rejestry dziewcząt na wydaniu i chłopców
zdolnych do noszenia broni. Po osiągnięciu stosownego wieku każda dziewczyna dawała swój
metalowy pierścionek wiejskiej swatce, która nawlekała go na rzemyk. Na krótko przed ślubem
dziewczyna odbierała swój pierścionek; dzięki temu łatwo było ustalić: aktualną liczbę „panien
na wydaniu". Była to bardzo wygodna metoda dodawania i odejmowania. W Abisynii (obecnej
Etiopii) wojownicy wyruszający na wyprawę wojenną przed opuszczeniem wioski kładli po
jednym kamyku na stos. Ci, którzy przeżyli, po powrocie brali z niego po kamyku. Pozostałe
kamyki oznaczały poległych na wojnie. Taką scenę przedstawia początek filmu Eisensteina

2
Iwan Groźny. Przed szturmem na Kazań każdy żołnierz carskiej armii rzuca na tacę metalowy
krążek (Ifrah 2006, 278)1.
Z czasem ludzie spostrzegli, że taka metoda nie sprawdza się przy większych liczbach – dla
policzenia tysiąca wojowników, trzeba użyć aż tysiąc kamyków. Niektóre kultury wpadły na
pomysł, aby zwykłe kamyki zastąpić kamieniami rozmaitej wielkości, którym zależnie od
rozmiarów przypisano umowną wartość jednostek poszczególnych rzędów. W systemie
dziesiętnym mały kamyk oznaczał zatem jedność, nieco większy - dziesiątkę, jeszcze większy
- setkę, całkiem duży - tysiąc i tak dalej. Dla przedstawienia jakiejś liczby, wystarczyło użyć
odpowiedniej ilości kamyków wzorcowych. Ponieważ jednak wzorcowych (równej wielkości),
naturalnych kamyków było raczej mało, należało je samemu utoczyć. Doskonale nadawała się
do tego glina, której w Mezopotamii było pod dostatkiem, szybko wysychała na słońcu, a jak
była potrzeba nadawała się do wypalania.
Glina była podstawowym surowcem, który „przyspieszył” i udoskonalił system liczenia –
zmienił pojedyncze kamyki w liczmany, którym przypisano umowną liczbę jednostek.

Od kamyków do „skarbonek” – dokumentacja umów i transakcji handlowych

W wielu miejscach na Bliskim Wschodzie, w Azji Środkowej i w Afryce, od Anatolii po


dolinę Indusu i od Morza Kaspijskiego po Sudan archeologowie znajdowali tysiące
przedmiotów rozmaitej wielkości, o różnorodnych geometrycznych kształtach (stożki, krążki,
kule, kulki, wałeczki, czworościany, walce). Niektóre żetony oznaczono równoległymi liniami,
krzyżami luli podobnymi wzorami 2. Większość żetonów spoczywała luzem w ziemi, niektóre
znajdowano wewnątrz (albo w bezpośredniej bliskości) pustych w środku jajowatych lub
kulistych glinianych skarbonek (bullae) (Ifrah 2006, 281). Denise Schmandt-Besserat, uważa
że bliskowschodnie kultury od IX do II tysiąclecia używały ich jako konkretnych symboli,
czegoś w rodzaju trójwymiarowych piktogramów, przedstawiających różne produkty i towary
będące przedmiotem wymiany handlowej3.

1
Szturm na Kazań miał miejsce w 1552 roku, w jego wyniku Chanat Kazański został podbity i zlikwidowany
przez Iwana IV Groźnego, a Kazań przyłączony do Rosji.
2
Najstarsze odnalezione dotąd żetony pochodzą z Beldibi (Anatolia) Tepe Asiab (Mezopotamia), Gandż Dareh
Tepe (Iran), Chartumu (Sudan), Jerycha (Palestyna) i Abu Hureyra (Syria), z okresu między IX a VII
tysiącleciem przed Chr. Najpóźniejsze sporządzono w II tysiącleciu (Ifrah 2006, 278-281).
3
Innymi słowy, według tej hipotezy żetonom, które miały symbolizować rachowane przedmioty (np. dzbany,
bydło itd.), nadawali ich rzeczywiste lub uproszczone kształty, opatrując je czasem kropkami lub rowkami, żeby

3
Spośród wszystkich żetonów najciekawsze (i o jednoznacznym przeznaczeniu) są
niewielkie gliniane przedmioty rozmaitych wielkości i kształtów, znajdowane w glinianych
„skarbonkach" zwanych bullae. Począwszy od drugiej połowy IV tysiąclecia w Sumerze i
Elamie (krainie sąsiadującej z Mezopotamią, obejmującej zachodnią część Wyżyny Irańskiej i
równinny obszar na wschód od Sumeru), które osiągnęły wówczas pełnię rozwoju, używano
ich do utrwalania rozmaitych rachunków. Służyły nie tylko jako przybory do liczenia; za ich
pomocą wykonywano podstawowe działania arytmetyczne: dodawanie, odejmowanie,
mnożenie, a nawet dzielenie.
Asyryjczycy i Babilończycy nazywali je abnu (w liczbie mnogiej: abnati), co oznaczało:
„kamień; kamienny przedmiot; pestka; liczman„. Sumerowie znacznie wcześniej nadali im
miano imma, czyli „gliniany kamień”.

„Skarbonka" z pałacu w Nuzi


Właściwą funkcję mezopotamskich calculi określiła po raz pierwszy w lalach 1928-1929
amerykańska wyprawa archeologiczna z Bliskowschodniego Instytutu Badawczego w
Bagdadzie, która wydobyła z ruin pałacu w Nuzi (mezopotamskiego miasta z II tysiąclecia
przed Chr., położonego w Iraku w pobliżu Kirkuku, na południowy zachód od Mosulu) jajowatą
glinianą „skarbonkę", w której wyraźnie „coś grzechotało; na wierzchu miała napis w języku
akadyjskim” (Ifrah 2006, 285-287).

Odczytany tekst dotyczył zwierząt (owiec i kóz) i brzmiał (Ifrah 2006, 287):

wskazać ogólną liczbę przedmiotów w policzonym zbiorze (np. na prostokątnej tabliczce widnieje 2 × 5 kropek,
a na figurce przedstawiającej głowę wołu - 2×3 kropki.

4
● 21 owiec, które już
miały jagnięta,
● 6 owieczek,
● 8 baranów,
● 4 baranki,
● 6 kóz, które już miały koźlęta,
● 1 kozioł,
● 2 koźlęta.

Ilustracja 2. Skarbonka z pałacu w Nuzi


Źródło: Ifrah 2006, 287

Co w sumie dawało 48 zwierząt. Po otwarciu skarbonki okazało się, że w jej środku znajdowało
się 48 glinianych kulek (Ifrah 2006, 287). Nie przywiązywano zbyt wielkiej wagi do odkrycia,
dopóki nie wystąpiło zdarzenie, które wyjaśniło im przeznaczenie znaleziska (Ifrah 2006, 287):

„Jednego z miejscowych służących, zatrudnionych do pomocy przy wyprawie,


wysłano na targ po kurczaki; przez nieuwagę wypuszczono je na podwórze, zanim
je policzono. Służący był kompletnym analfabetą i nie potrafił liczyć, nie umiał więc
powiedzieć, ile kupił kurczaków. Archeologowie nie wiedzieliby, ile mają mu
zwrócić zakupy, gdyby nie pokazał im garstki kamyków, które odłożył na bok - po
jednym kamyku za każdego kurczaka, jak wyjaśnił”.

Trzydzieści lat później znaleziskami archeologicznymi z Nuzi zajął się A.L. Oppenheim z
Uniwersytetu w Chicago. Po szczegółowej analizie rozmaitych przedmiotów odkrytych w
ruinach pałacu stwierdził, że teksty tabliczek z Nuzi wskazują na istnienie systemu utrwalania
wyników rozmaitych obliczeń za pomocą różnego kształtu przedmiotów zwanych abnati
(kamyki). Napisy klinowe mówiły wyraźnie o „przechowywaniu" abnati, o ich „przenoszeniu"
i „wycofywaniu". Wynika z tego, że prowadzono podwójną księgowość, posługując się
jednocześnie dwiema metodami (Schmandt-Besserat 2007):

5
„Oprócz szczegółowych wykazów sporządzanych pismem klinowym urzędnicy z
pałacu w Nuzi prowadzili też równoległe rachunki, stosując konkretny system
zapisu. Możliwe, że każdy żeton (calculus) oznaczał jedno zwierzę z pałacowych
stad. Na wiosnę, kiedy rodziły się młode dodawano odpowiednią liczbę calculi; gdy
zwierząt ubywało (np. po uboju) odejmowano tyleż calculi. Być może przenoszono
też żetony z jednej półki na drugą, gdy zwierzęta przenoszono do innego stada bądź
stado przepędzano na nowe pastwisko, albo podczas strzyży owiec”.

„Skarbonkę" znalezioną w pałacu Nuzi sporządził najprawdopodobniej jeden z


rachmistrzów, któremu każdy pasterz pałacowego bydła przyprowadzał swoje stado, zanim
przepędził je na pastwisko. Pasterze byli z pewnością niewykształceni, natomiast rachmistrz
(przynajmniej od czasu, gdy upowszechniła się znajomość pisma) potrafił liczyć, czytać i pisać;
jako ten, który posiadł Wiedzę, prawdopodobnie był kapłanem, a być może jednym z
administratorów pałacowego majątku. Świadczy o tym język akadyjski, w którym słowo sangu
oznacza jednocześnie „kapłana" i „administratora dobytku Świątyni", a jego zapis klinowy jest
taki sam, jak zapis czasownika manu - „liczyć" (Ifrah, 2006, 288).

Gdy stada wyruszały na pastwisko, urzędnik formował z gliny tyle kulek, ile zwierząt
liczyło stado, i umieszczał je wewnątrz glinianej „skarbonki". Po zalepieniu otworu
na wierzchu „skarbonki" zapisywano klinowymi znakami dokładny skład stada i
składał własny podpis. Gdy pasterz wracał, w jego obecności rozbijano „skarbonkę"
i przeliczano stado za pomocą znajdujących się wewnątrz calculi. Nie było mowy o
podważeniu wiarygodności takiego rachunku: napis i podpis stanowiły gwarancję
dla władców pałacu, natomiast calculi były pełnym zabezpieczeniem w oczach
pasterza.

Od glinianych „skarbonek” do tabliczek rachunkowych: etap I – 3500-3300 lat przed


Chr.

„Skarbonka” z Nuzi nie jest najstarszym artefaktem dotyczącym księgowości analfabetów –


jest jednak znaleziskiem najcenniejszym, potwierdzającym wykorzystanie calculi w celach
ewidencyjnych (inwentaryzacyjnych) majątku świątynnego (pałacowego) i co do interpretacji
odczytanego tekstu istnieje zgodność wśród naukowców.

Cofnijmy się jednak w czasie. Początki „zapisów” księgowych datowane są według


znanych wykopalisk na środek IV tysiąclecia przed Chr. Kolejne odkrycia pozwalają na
ustalenie etapów rozwoju księgowości analfabetów, które prowadzą do powstania pisma.

6
Pierwszy etap to okres między 3500 a 3300 rokiem przed Chr. Wiemy, że liczby wyrażano
wówczas za pomocą stosownej ilości calculi odpowiedniego kształtu. Na przykład liczba 297
wymagała użycia dwóch krążków 9 kulek i 7 wałeczków.

Ilustracja 3. Przekrój według fotografii rentgenowskiej „skarbonki” i liczba 297 wyrażona za


pomocą calculi
Źródło: Ifrah, 2006, 289, 295

Transakcja kupna-sprzedaży
„Skarbonki” takie były wykorzystywane w transakcjach handlowych. Plac targowy
królewskiego miasta Uruk, stolicy Sumeru był świadkiem niejednej transakcji. Była wśród nich
i taka (Ifrah, 2006, 297-298):.

Po długich targach hodowca i rolnik dobijają targu: rolnik otrzyma piętnaście


wołów w zamian za siedemset dziewięćdziesiąt pięć worków pszenicy. Hodowca
przypędził jednak tylko osiem wołów, a rolnik ma pięćset worków ziarna.
Mimo to wymiana dochodzi do skutku, ale dla pewności trzeba „spisać" umowę.
Hodowca zobowiązuje się przyprowadzić siedem brakujących wołów do końca
miesiąca, a rolnik dostarczy dwieście dziewięćdziesiąt pięć worków pszenicy po
zakończeniu zbiorów.
Aby utrwalić treść zawartej umowy, hodowca lepi z gliny pustą w środku kulę, w
której umieszcza siedem małych stożków oznaczających siedem wołów. Potem
zalepia kulę, a jako podpis odciska swoją cylindryczną pieczęć. Rolnik również, lepi
kulę i wkłada do niej cztery duże stożki, z których każdy przedstawia sześćdziesiąt
worków pszenicy, pięć kulek, które oznaczają pięć razy po dziesięć worków, i pięć
małych stożków odpowiadających pięciu workom. Następnie odciska na glinie

7
własną pieczęć. Później świadek składa swój podpis na obu dokumentach,
potwierdzając ich zgodność z zawartą umową i prawidłowość transakcji, po czym
dwaj kontrahenci wymieniają się kulami.

8
Ilustracja 4. Przykłady cylindrycznych pieczęci z dokumentów księgowych z Suzy z ok. 3300
roku przed Chr.
Źródło: Ifrah, 2006, 296

Od glinianych „skarbonek” do tabliczek rachunkowych: drugi etap (Suza): ok. 3300 r.


przed Chr.

Opisany wyżej system nie był zbyt wygodny, bo trzeba było stłuc glinianą „skarbonkę", żeby
sprawdzić warunki umowy. Aby pokonać tę trudność, rachmistrze z Suzy wymyślili metodę
podobną do pradawnej techniki nacinania karbów. Rozmaite calculi zamknięte wewnątrz
skarbonki zaczęli oznaczać wgłębieniami różnego kształtu i wielkości, umieszczanymi na
powierzchni naczynia obok odcisków cylindrycznych pieczęci (Ifrah, 2006, 298-299):

 wąskie, wydłużone wgłębienie (wykonane za pomocą trzymanego ukośnie cienkiego


rylca) przedstawiało wałeczek;

 małe koliste wgłębienie (odcisk cienkiego rylca trzymanego prostopadle)


przedstawiało kulkę;

 duże koliste wgłębienie (odcisk grubego rylca trzymanego prostopadle albo odcisk
palca) oznaczało krążek;

 szerokie wgłębienie (odcisk trzymanego ukośnie grubego rylca) oznaczało stożek;

 szerokie wgłębienie z odciskiem kółka oznaczało przedziurawiony stożek.

Było to coś w rodzaju „streszczenia", a właściwie przedstawienia zawartości każdego


dokumentu rachunkowego za pomocą symboli graficznych. Odtąd na powierzchni elamickiej
bulli, zawierającej na przykład trzy krążki i cztery wałeczki (co w sumie wynosiło 3 × 100 + 4
= 304 jedności), obok odcisków cylindrycznych pieczęci widniały trzy duże koliste wgłębienia
i cztery wydłużone.

9

Ilustracja 5. Skarbonki księgowe z Suzy z ok. 3300 roku przed Chr.


Źródło: Ifrah, 2006, 300

Nie trzeba już było tłuc skarbonki, żeby sprawdzić rachunek lub wynik przeliczenia.
Wystarczyło „odczytać" informację umieszczoną na powierzchni dokumentu. Odciski jednej
lub kilku pieczęci wskazywały pochodzenie skarbonki i chroniły przed fałszerstwem, a
wgłębienia określały liczbę zwierząt, ludzi lub przedmiotów, których dotyczyła transakcja.

Od glinianych „skarbonek” do tabliczek rachunkowych: trzeci etap (Suza): ok. 3250-


3200 r. przed Chr.
Po co dalej używać calculi i wrzucać je do „skarbonki ", skoro z łatwością można
przedstawić odpowiednie wartości za pomocą wgłębień na glinianych bochnach? Tak myśleli
sobie mezopotamscy i elamiccy rachmistrzowie, którzy bardzo szybko zdali sobie sprawę, że
oba systemy powtarzają te same informacje. Wkrótce przestano posługiwać się calculi, a kuliste
i jajowate skarbonki zastąpiono zaokrąglonymi lub podłużnymi glinianymi bochenkami.

10
Umieszczano na nich - ale tylko na wierzchu - te same
informacje, które przedtem widniały na powierzchni
„skarbonek".

Od „skarbonek” do tabliczek rachunkowych: czwarty etap (Suza, Uruk): 3200-3000


przed Chr.

Tabliczki rachunkowe z tego okresu zawierają dokładnie takie informacje, jak dokumenty z
wcześniejszych epok. Jedyną nowością jest zmiana wyglądu tabliczek (które stają się trochę
mniej bezkształtne), cyfr (odciskanych coraz płyciej i coraz bardziej regularnie) i
rozmieszczenia odcisków cylindrycznych pieczęci (znajdują się one również po bokach i pod
spodem, a nie tylko na wierzchu).

11
Ilustracja 6. Tabliczki ze znakami liczb z Suzy z 3200-3000 roku przed Chr.
Źródło: Ifrah, 2006, 304

Od glinianych „skarbonek” do tabliczek rachunkowych: piąty etap (Suza): 3000-2800


przed Chr.

Tabliczki z tego okresu są cieńsze i bardziej zbliżają się do kształtu prostokąta. Pojawiają się
obok wgłębień stanowiących liczby i pieczęcie cylindryczne, także pierwsze znaki pisma
protoelamickiego, określające przedmioty, których dotyczyła transakcja. Z czasem pismo to
wypierało z tabliczek wgłębienia i odciski cylindryczne.

12
Ilustracja 7. Tabliczki ze znakami liczb z Suzy z 3000-2800 roku przed Chr.
Źródło: Ifrah, 2006, 307

13
Ilustracja 9. Tabliczki ze znakami liczb z Suzy z 2850 roku przed Chr.
Źródło: Ifrah, 2006, 313

Literatura
1. Bielicki M., Zapomniany świat Sumerów, Państwowy Instytut Wydawniczy,
Warszawa 1969.
2. Carmona S., Ezzamel M., Accounting and accountability in ancient civilizations:
Mesopotamia and ancient Egypt, “Accounting, Auditing & Accountability Journal”,
Vol. 20 No. 2, 2007.
3. Dobija, M., Postępowe idee rachunkowości w cywilizacji sumeryjskiej, Zeszyty
Naukowe AE w Krakowie, Nr 467/1996.
4. Ifrah G., Historia powszechna cyfr, przełożyła Katarzyna Marczewska,
Wydawnictwo W.A.B., tom I, Warszawa 2006.
5. Schmandt-Besserat D., Jak powstało pismo, Wydawnictwo Agade, Warszawa 2007.

14

You might also like