You are on page 1of 31

Historia rachunkowości O rachunkowości i liczydłach Sławomir Sojak

O rachunkowości i liczydłach1
Sławomir Sojak

Wprowadzenie

Historia rachunkowości rozpoczyna się na długo przed tym, zanim człowiek opanował
umiejętność abstrakcyjnego myślenia oraz przed powstaniem pisma i jest ściśle powiązana z
umiejętnością liczenia (pomiaru). Człowiek od zarania dziejów musiał poradzić sobie z
liczeniem, ewidencjonowaniem (trwałym dowodem policzenia) w celu zapamiętania
(potwierdzenia) czegoś, np. posiadania rzeczy, dzisiaj powiedzielibyśmy posiadania majątku
(aktywów). Sposoby te zmieniały się w różnym tempie, jedne były zastępowane innymi,
niektóre przetrwały do dnia dzisiejszego. Tematyka tego opracowania wymusza podejście
chronologiczne, wskazujące na zmiany systemu liczenia. Główny tok rozumowania dotyczy
abakusa jako narzędzia pomocniczego, ułatwiającego prowadzenie działalności gospodarczej,
a to z kolei z czasem wymagało rachunkowości dokumentującej tę działalność. Stąd wynikają
relacje między abakusem a rachunkowością na różnych stopniach jej rozwoju. Rachunkowość
zawsze wymagała i będzie wymagać procesu liczenia – przy czym bywał on w historii
procesem widocznym i nietrwałym; liczono na palcach, na piasku, na liczydłach, widocznym i
trwałym (karby, zapis działań z wykorzystaniem cyfr arabskich), niewidocznym i nietrwałym
(kalkulator elektroniczny).
Wskazanie chronologii historycznej stosowania różnych rodzajów abakusa jest
zadaniem niełatwym. Nowe badania archeologiczne dostarczają dowodów na to, że ludy
zamieszkujące różne części globu „wpadały” na podobne pomysły liczenia mniej więcej w tym
samym czasie. Przy czym wskazanie owego „czasu” nie zawsze jest możliwe. Podjął się tego
zadania George Ifrah w monumentalnym dwutomowym dziele p.t. Historia powszechna cyfr
liczącym blisko 2300 stron, wielokrotnie przywoływanym w niniejszym opracowaniu.
Konstrukcja tego opracowania próbuje dotrzymać zasad chronologii.

1
Tekst ten ukazał się w księdze pamiątkowej dla dra Zdzisława Fedaka, wieloletniego redaktora miesięcznika
„Rachunkowość”, przygotowywanej z okazji 96 urodzin Redaktora i 57 rocznicy doktoratu. Zob. Rachunkowość
w nurcie ekonomiczno-finansowo-zarządczym. Złota Księga dla dr. Zdzisława Fedaka z okazji odnowienia
dyplomu doktora nauk ekonomicznych, (red.) Anna Karmańska, Oficyna Wydawnicza Szkoła Główna Handlowa
w Warszawie, Warszawa 2020 r, s. 525-568.

1
Historia rachunkowości O rachunkowości i liczydłach Sławomir Sojak

35000-20000 p. Chr.: Karby i dłonie – pierwsze abakusy człowieka

Na taką potrzebę liczenia przez naszych niepiśmiennych przodków wskazują znaleziska


archeologów kości zwierzęcych posiadających nacięcia nieznanego przeznaczenia (Ifrah,
2006a, s. 91)2. Najstarsze pochodzą z około 30 tys. lat p.n.e. Początki rachunkowości sięgają
wymiany towarowej. Już we wspólnotach pierwotnych, nierównomierne rozmieszczenie dóbr
naturalnych wymusiło powstanie handlowych kontaktów międzyplemiennych. Zapewne
najwcześniejszą formą takiego „handlu” była bezpośrednia wymiana żywności oraz
najpotrzebniejszych przedmiotów. Mogła ona mieć charakter tzw. wymiany milczącej:

Jedna ze stron składała w umówionym miejscu towary, które chciała


zamienić, a nazajutrz znajdowała tamże towary, które druga strona
proponowała w zamian. Jeśli ich wartość uznawano za odpowiednią, to
zabierano towar; w przeciwnym razie wracano następnego dnia
spodziewając się znaleźć więcej produktów w zamian. Taki targ mógł trwać
kilka dni, a nawet nie doprowadzić do skutku, gdy strony nie mogły się
porozumieć (Ifrah, 1990, s. 55-56).

Jeśli wymiana doszła do skutku, to miała – używając dzisiejszych pojęć – charakter wymiany
ekwiwalentnej. Nie wymagała ona jeszcze pieniędzy jako środka wymiany, ani zapisów
księgowych potwierdzających jej dokonanie.
Podobne formy wymiany handlowej stosowano także w czasach nowożytnych na
przykład u Arandów w Australii, u Weddów na Cejlonie, u Buszmenów i Pigmejów w Afryce,
u Botokudów w Brazylii, a także na Syberii i w Polinezji, a więc w różnych częściach świata
(Ifrah, 1990, s. 56; Malinowski, 1967, s. 427, 585).
Z czasem wykształciła się potrzeba liczenia i zapamiętywania np. liczby wojowników,
panien na wydaniu, posiadanych zwierząt czy dóbr należących do danej społeczności. Odkrycia
archeologiczne dowodzą, że mogły temu służyć, czyli być swego rodzaju liczmanami,
odpowiednie nacięcia na kościach zwierzęcych lub na listewkach (deszczułkach) drewnianych
czy kijkach bambusowych. Najstarsze znaleziska z różnych części świata kości lub deszczułek
posiadają regularne nacięcia pojawiające się w pewnych odstępach od siebie. Różne są hipotezy
dotyczące tych nacięć. Najczęściej kojarzy się je ze sposobem liczenia czegoś „w celu
zapamiętania”. Niestety nie wiemy czego, możemy jedynie domyślać się. Mógł to być swoisty
dokument posiadania np. sztuk broni (łuków, strzał, dzid), upolowanej zwierzyny, zapasów

2
W Polsce nacięcia te powszechnie nazywano karbami. Więcej zob. S. Sojak (2014), Sojak (2013).

2
Historia rachunkowości O rachunkowości i liczydłach Sławomir Sojak

żywności. Odstępy między nacięciami mogą świadczyć o tym, że dotyczyły one pewnych
odrębnych zbiorów (Ifrah, 2006a, s. 192). Najbardziej znane wykopaliska pochodzą z Europy
z okresu 30-12 tys. lat przed Chr., Bliskiego Wschodu (Schmand-Bessarat, 2007, 84-86; Torra,
2012, s. 9-14) i z Afryki (il. 1, 2); to ostatnie to tak zwana kość z Ishango - została znaleziona
w 1950 roku w źródłach Nilu (północno-wschodnie Kongo).

Ilustracja 1. Kość z Ishango (ok. 20 000 przed Chr. )


Źródło: Domitrz, 2013, s. 6.

Ilustracja 2. Schemat nacięć na kości z Ishango (ok. 20 000 przed Chr.)


Źródło: W. Domitrz, 2013, s. 7.

Wojciech Domitrz podaje następujące możliwe działania matematyczne „odczytane” z


tej kości:
 dla rzędu a) 20 + 1 = 21, 20 – 1 = 19, 10 + 1 = 11, 10 – 1 = 9,
 dla rzędu b) 11, 13, 17, 19 to liczby pierwsze z przedziału [10;20],
 suma liczb w rzędzie a i b jest równa 603:

3
Jest prawdopodobne, że na obszarze tym istniał wówczas system liczenia sześćdziesiątkowego.

3
Historia rachunkowości O rachunkowości i liczydłach Sławomir Sojak

9 + 19 + 21 + 11 = 60 = 19 + 17 + 13 + 11,
 dla rzędu c) 5 + 5 = 10, 8 = 2 × 4, 6 = 2 × 3.

Ten i podobne artefakty mogły służyć różnym celom np. do dokonywania spisu ludzi,
posiadanych przedmiotów (narzędzi, broni) lub zwierząt (upolowanych bądź powierzonych do
wypasu. Możliwe jest także ich przeznaczenie handlowe, a mianowicie jako dowód
(pokwitowanie): odbioru dostawy, transakcji wymiennej, podziału dóbr (Ifrah, 2006a, s. 194-195;
Kuckenburg, 2006, s. 106-110).
Widzimy więc, że znaleziska te dawały bardzo szerokie pole do interpretacji. Cechą
charakterystyczną tych nacięć jest (Schmandt-Besserat, 2007 s. 86-87):
 liczenie kardynalne jeden-do-jednego (jedno nacięcie oznaczało jedną jednostkę, dwa
nacięcia – dwie jednostki), a więc bez możliwości wyrażenia liczb abstrakcyjnych,
 oddzielenie „zapisanej” wiedzy od jej posiadacza - nie wiemy czemu te karby służyły –
tę wiedzę posiadał tylko ten, kto tych nacięć dokonywał i ewentualnie ten, dla kogo były
one przeznaczone.
Ale zamiast dokonywania nacięć na kościach zwierzęcych do liczenia można było wykorzystać
inne sposoby, niejako zastępcze.

Pasterz mógł posłużyć się kamykami, żeby sprawdzić, czy wszystkie


wypuszczone rano owce wróciły do groty. Wystarczyło, żeby
przyporządkować każdemu zwierzęciu jeden kamyk, schował kamyki, a
wieczorem dokonał odwrotnej operacji. Widząc, że ostatnia owca
odpowiada ostatniemu kamykowi, mógł być pewien, że żadna sztuka nie
zginęła (…) do tego samego celu ludzie z różnych stron świata używali też
muszelek, paciorków, pestek, kostek, patyczków, słoniowych zębów,
orzechów kokosowych, glinianych kulek, kakaowych ziaren. (…) liczyli też,
rysując na piasku kreski, przesuwając nawleczone na nić paciorki albo
muszli (Ifrah, 2006a, 65).

Wykorzystywane są do tego także rozmaite części ciała: palce dłoni i stóp, stawy rąk i nóg
(łokcie nadgarstki, kostki, oczy, nos …. (patrz tab. 1).

4
Historia rachunkowości O rachunkowości i liczydłach Sławomir Sojak

Tabela 1. Liczenie kardynalne przedmiotów z wykorzystaniem części ciała


Liczby Część ciała
1 mały palec prawej dłoni
2 serdeczny palec prawej dłoni
3 środkowy palec prawej dłoni
4 wskazujący palec prawej dłoni
5 prawy kciuk
6 prawy nadgarstek
7 prawy łokieć
8 prawe ramię
9 prawe ucho
10 prawe oko
11 lewe oko
12 nos
13 usta
14 lewe ucho
15 lewe ramię
16 lewy łokieć
17 lewy nadgarstek
18 lewy kciuk
19 wskazujący palec lewej dłoni
20 środkowy palec lewej dłoni
21 serdeczny palec lewej dłoni
22 mały palec lewej dłoni
Żródło: Ifrah, 2006a, s. 67.
Ten sposób liczenia kardynalnego umożliwiał policzenie do 41 jednostek (Ifrah, 2006a, s. 75).
Z czasem, gdy ludzie nabyli umiejętność myślenia abstrakcyjnego, na przykład wyobrażenia
sobie liczby 10, mogli liczyć większe liczby sięgające nawet miliardów (Ifrah, 2006a, s. 189-
190), a palce u rąk przydały się do działań matematycznych np. mnożenia, o czym jeszcze
będzie mowa.

5
Historia rachunkowości O rachunkowości i liczydłach Sławomir Sojak

9000-6000 p. Chr. : kamyki jako abakus

Wykopaliska archeologiczne z tego okresu potwierdzają wykorzystanie do liczenia w celach


rachunkowych glinianych kamyków (żetonów, tokenów) różnej wielkości i kształtów (patrz il.
3) przedstawiające jednostki rozmaitych rzędów wielkości. Stożki, krążki kule, kulki, pałeczki,
czworościany. Od IV tysiąclecia spotykane są one w udoskonalonej postaci w Sumerze i w
Elamie – są pierwowzorem graficznych kształtów cyfr sumeryjskich, źródłem „pisemnej
rachunkowości” (Nissen H. J., Damerow P., Englund R. K., 1993, s. 125-151; Ifrah, 2006a, s.
278-285, 293 ; Ifrah, 2006b, s. 503, 125-151; Schmandt-Besserat, 2007 s. 15-26).

Ilustracja 3. Kamyki różnych kształtów i odpowiadające im wartości liczbowe z okresu 3500-


3300 lat przed Chr.
Źródło: Ifrah, 2006a, s. 558

3000-2300 p. Chr.: Pierwszy abakus sumeryjski

W okresie tym Sumerowie do liczenia zaczynają stosować, obok kamyków, także abakus. Była
to tablica gliniana z wykreślonymi kolumnami rozgraniczającymi rzędy wielkości systemu
sześćdziesiątkowego, w których układało się kulki lub pałeczki drewniane (Ifrah, 2006a, s. 348-
368; Ifrah, 2006b, s. 505).
O tym, że rachunkowość związana była z działaniami arytmetycznymi (z liczeniem) za
pomocą abakusa świadczy etymologia słownictwa. W tekstach na tabliczkach glinianych
zapisanych pismem klinowym sumero-akadyjskim znajdujemy opis zawodów według
schematu „człowiek od…” z dokładnym opisem wykorzystywanych przez niego narzędzi
(Ifrah, 2006a, s. 361-363). Graficzna etymologia czasownika „liczyć”(szid) dowodzi istnienia

6
Historia rachunkowości O rachunkowości i liczydłach Sławomir Sojak

abakusa w Sumerze. Pierwotnie wyrażano go za pomocą piktogramu dłoni manipulującej „przy


czymś w rodzaju ramy albo „tablicy” (tacy), podzielonej na rzędy i kolumny (…) Znak ten
pochodzi z epoki (ok. 3000 – 2850 p.n.e.), co pozwala przypuszczać, że już wówczas abakus
był znany w Sumerze” (Ifrah, 2006a, s. 362-363).
Natomiast calculi (kamyk) oznacza dosłownie „mały gliniany przedmiot” (Ifrah, 2006a,
s. 363). Słowo „rachunkowość” jest natomiast połączeniem czasownika szid (liczyć) z
rzeczownikiem NiG (suma, całość), a więc jest to obliczanie sumy. Piktogram słowa „suma”
jest także podobny do abakusa.
Z kolei rachmistrz (abakmistrz) określany był „człowiekiem od małych glinianych
przedmiotów” („człowiekiem od kamyków”,). Natomiast narzędzie, które wykorzystywał do
rachunkowości („szukania całości”, „sumowania”) to był abakus – etymologia tego słowa
wskazuje na to, że była to „drewniana tabliczka do rachunkowości”, na której dokonywano
obliczeń za pomocą żetonów (drewnianych pałeczek).
Abakmistrz to „człowiek z drewnianą tabliczką od rachunków” lub „człowiek z
drewnianą tabliczką”, „człowiek, który stosuje reguły za pomocą trzciny na drewnie”,
„człowiek, który znajduje sumę za pomocą trzciny zgodnie z regułami” . Nie ma wobec tego
wątpliwości, że przez całe III tysiąclecie przed Chr. abakus istniał w Mezopotamii – ponadto
najprawdopodobniej posługiwano się nim równolegle do archaicznego sposobu liczenia za
pomocą kamyków (Ifrah, 2006a, s. 366).
Te „reguły”, to pewnego rodzaju „rytuał”, „przepis”, „czynność wykonana według
ściśle określonego sposobu, porządku”, a więc dzisiejszy algorytm. Musiał on być
skomplikowany, bowiem „…nie wszystkim dana była znajomość abstrakcyjnych liczb, a tym
bardziej biegłość w rachunkach. Ludzi umiejących rachować było bardzo mało (…), wzbudzali
nie tylko podziw, ale obawę i szacunek; rachmistrzów uważano za czarowników, posiadających
niemal nadprzyrodzoną moc”(Ifrah, 2006a, s. 366).
Abakus był wobec tego drewnianą tabliczką podzieloną liniami na rzędy i kolumny,
odzwierciedlające matematyczną budowę sumeryjskiego układu sześćdziesiątkowego. Jako
kamyków (żetonów) używano cienkich drewnianych lub trzcinowych patyczków, którym
nadawano wartość jedności, a które układając na różnych liniach i zgodnie z określonym
„algorytmem” przesuwano poszukując „całości”. Umiejętność ta nie była powszechnie
dostępna, stanowiła najprawdopodobniej przywilej określonej, wysoko postawionej w
hierarchii społecznej, „kasty (…) strzegącej sekretów swojej sztuki” (Ifrah, 2006a, s. 368, 426-
432).

7
Historia rachunkowości O rachunkowości i liczydłach Sławomir Sojak

Koniec III tysiąclecia p. Chr.: abakusy cyfrowe

W okresie tym mezopotamscy Semici dostosowują system zapisywania liczb do podstawy


dziesiętnej w miejsce systemu sześćdziesiątkowego. Powstaje nowa forma abakusa, w którym
przekładanie kamyków lub patyczków zostaje zastąpione klinowymi odciskami cyfr w
kolumnach oznaczających kolejne rzędy wielkości. Cyfry te po dokonaniu obliczeń są
wymazywane (Ifrah, 2006b, s. 506).

V wiek p. Chr.: abakusy greckie żetonowe

Pierwsze znane świadectwa posługiwania się abakusami greckimi (żetonowymi pochodzą z V


wieku przed Chr. Abakus grecki - drewniane lub marmurowe poliniowane tabliczki służące do
obliczeń za pomocą żetonów metalowych lub kościanych (Ifrah, 2006a, s. 554-555). Używali
ich Persowie (Ifrah, 2006a, s. 554), Rzymianie (Ifrah, 2006a, s. 560-565) i chrześcijańska
Europa aż do czasów rewolucji francuskiej (Ifrah, 2006b, s. 511-512). Wyobrażenie graficzne
liczb za pomocą żetonów naniesionych na abakusa greckiego przedstawia ilustracja 4.

Ilustracja 4. Graficzne wyobrażenie greckiego abakusa


Źródło: Ifrah, 2006a, s. 558

8
Historia rachunkowości O rachunkowości i liczydłach Sławomir Sojak

Cztery pierwsze kolumny z prawej strony służyły do oznaczenia ułamków drachmy. Kolejne
pięć kolumn przeznaczonych było dla drachm i ich wielokrotności, następne pięć dla talentów
i ich wielokrotności. Żeton umieszczony w dolnej części oznaczał jednostkę odpowiedniego
rzędu, w górnej natomiast - jej pięciokrotność. Na takim abakusie można było bez trudu
dodawać, odejmować, mnożyć i dzielić, używając kolorowych żetonów (Ifrah, 2006a, s. 558).

II wiek p. Chr.: abakus pyłowy


Zaczyna być stosowany abakus pyłowy. Jest to „tabliczka w ramce o podwyższonych brzegach,
posypana drobniutkim piaskiem, na którym zaznaczano kolumny i kreślono cyfry (rzymskie
lub greckie) palcem lub patyczkiem (Ifrah, 2006a, s. 570-575; Ifrah, 2006b, s. 513-514).

II wiek p. Chr.: chińskie szachownice liczbowe

Pierwsze znane świadectwa posługiwania się chińskim abakusem i „rachunkiem za pomocą


liczb”. Abakus chiński (suan zí), nazywany także szachownicą liczbową, którą była zwykle
posadzka z kwadratowych płyt lub tablica z narysowanymi pionowo i poziomo liniami. Na niej
układano i w trakcie obliczeń przesuwano między poszczególnymi polami patyczki z kości
słoniowej lub bambusa. (Ifrah, 2006a, s. 743-753; Ifrah, 2006b, s. 514). Sposób układania
patyczków w tej szachownicy obrazują ilustracje 5 i 6.

Ilustracja 5. Jedności i ich wielokrotności na liczbowej szachownicy suan zí


Źródło: Ifrah, 2006a, s. 746

9
Historia rachunkowości O rachunkowości i liczydłach Sławomir Sojak

Ilustracja 6. Przykładowy zapis kilku liczb za pomocą patyczków na liczbowej szachownicy


suan zí4

Działania dodawania i odejmowania polegało dodawaniu bądź odejmowaniu w poszczególnych


kolumnach patyczków, by osiągnąć oczekiwany wynik. Równie łatwe – według Ifraha (2006a,
s. 747) było mnożenie i dzielenie.

I wiek p. Chr.: abakusy woskowe

W Grecji i Rzymie zaczyna być stosowany abakus woskowy. Jest nim kościana lub drewniana
tabliczka pokryta ciemną warstwą cienkiego wosku, na której w zaznaczonych kolumnach
kreślono cyfry żelaznym rylcem (Ifrah, 2006b, s. 515).

I wiek: rzymskie abakusy kieszonkowe


Początek ery chrześcijańskiej to jednocześnie okres, w którym pojawiają się pierwsze
świadectwa archeologiczne poświadczające posługiwanie się tzw. rzymskimi abakusami
kieszonkowymi. Abakus rzymski (patrz il. 7) to metalowa płytka z kilkoma równoległymi
rowkami odpowiadającymi kolejnym rzędom jednostek, wzdłuż których przesuwane są

4
Układ patyczków w pierwszych trzech rzędach może wskazywać na datę urodzenia dra Zdzisława
Fedaka, w czwartym - na 2019 rok.

10
Historia rachunkowości O rachunkowości i liczydłach Sławomir Sojak

jednakowej wielkości kulki. Wyglądem przypomina jeszcze dziś używane liczydła na Dalekim
Wschodzie czy w Europie (Ifrah, 2006a, s. 754-766; Ifrah, 2006b, s. 515).

Ilustracja 7. Rzymski abakus kieszonkowy


Źródło: Ifrah, 2006a, s. 577

XIII wiek: chińskie liczydło suan pan


Pierwsze świadectwa posługiwania się chińskimi liczydłami (suan pan). Chińskie liczydła to
prostokątna drewniana rama rozdzielona poprzeczką z kilkoma prętami, na które nawleczone
są drewniane koraliki (po siedem na każdy pręt – dwa nad poprzeczką, pięć pod poprzeczką).
Każdy pręt odpowiada odpowiedniemu rzędowi dziesiętnemu o dziesięciokrotnie wyższej
wartości od pręta sąsiadującego po prawej stronie (patrz il. 8). Każda z pięciu kulek dolnego
rzędu przedstawia jednostkę, a każda z dwóch kulek ponad poprzeczką odpowiada pięciu
jednostkom. Podobne liczydła stosowano w Rosji (sczoty), Iranie i Afganistanie (czoreb), w
Armenii i w Turcji (kulba) (Ifrah, 2006b, s. 523).

11
Historia rachunkowości O rachunkowości i liczydłach Sławomir Sojak

Ilustracja 8. Przykładowy „zapis” liczby 1923 na chińskim abakusie Suan pan


Źródło: http://www.alcula.com/suanpan.php?number=1923

XIX-XX wiek: Soroban - modyfikacja przez Japończyków chińskiego abakusa

Soroban to konstrukcja chińska pozbawiona najpierw drugiego koralika znad poprzeczki (XIX
wiek), z czasem (po II wojnie światowej) piątego poniżej poprzeczki. Uważane są za
najdoskonalsze liczydła, którymi posługiwanie się jest jednak trudniejsze i wymagają one
większych zdolności manualnych (Ifrah, 2006a, s. 754-766; Ifrah, 2006b, s. 523).

1642 - Pascalina
Blaise Pascal projektuje pierwszą maszynę liczącą (pascalinę) służącą do dodawania i
odejmowania.

Ilustracja 9. Pascalina – maszyna licząca


Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Pascalina

12
Historia rachunkowości O rachunkowości i liczydłach Sławomir Sojak

1811-1812 - Abraham Jakub Stern z Hrubieszowa, członek polskiego Towarzystwa Przyjaciół


Nauk, buduje rachunkową machinę wykonującą 4 działania. Urządzenie to zostało
spopularyzowane przez jego zięcia, Chaima Zeliga Słonimskiego

Szachownica jako liczydło w średniowiecznej Anglii

W 1178 roku Richard fitz Nigel napisał traktat p.t. Dialog o Szachownicy. W owym czasie był
on Skarbnikiem Królewskim w Anglii. Traktat ten dotyczy rachunkowości królewskiej
(państwowej) i wskazuje na źródła wpływów od poddanych oraz sposoby ich rozliczania.
Ówczesny Urząd Skarbu nazywany był także szachownicą (Sccacario), a nazwa ta pochodziła
od przyrządu służącego do rozliczeń. Był nim stół, na którym na oczach wszystkich siedzących
wokół niego dokonywało się stosownych rozliczeń. Ułatwiało tę czynność specjalne czarne
płótno, którym stół był przykryty. Na płótnie były wyznaczone linie w odległości ok. 30 cm
jedna od drugiej, przypominające szachownicę (28 pól podzielonych na cztery kolumny wzdłuż
stołu, siedem w poprzek), której poszczególne pola reprezentowały odpowiednie jednostki
pieniężne. I tak w porządku od prawej do lewej kolejne kolumny oznaczały: pensy, szylingi,
funty, 20 funtów, 100 funtów, 1000 funtów, 10000 funtów5. Szachownica ta była traktowana
jak liczydło, na którym zgromadzone w poszczególnych polach żetony musiały być
przemnażane przez mnożniki przynależne dla poszczególnych kolumn. Ich przemieszczanie
musiało być widoczne dla wszystkich osób zgromadzonych wokół stołu – zgodnie z
„protokołem” było ich aż 19. (Zob. Sojak 2018, s. XX).
Sesję rozliczeniową rozpoczynał Justycjariusz koronny, zapytując dostojnym głosem,
czy jego adwersarz (szeryf) jest gotów przystąpić do rozliczenia. Ten z kolei wyrażał w
podobny sposób swoją gotowość. Po czym pisarz skarbnika otwierał tubę (zwój) ze swoimi
dokumentami w celu sprawdzenia rachunku z poprzedniego roku, a komornik układał na stole
karby i nakazy (ryty) królewskie wskazujące na rodzaj i wysokość zobowiązania szeryfa wobec
skarbu (Hall, 1891, s. 132-133).
Następnie rachmistrz przystępował do odczytywania zobowiązań. Rola rachmistrza
była bardzo trudna, w przeciwieństwie do innych, którzy pracują „albo językiem albo ręką”
(Amt, 2007, s. 37) on musi pracować językiem, ręką, oczyma i rozumem. Siedzi on pośrodku

5
Podstawową jednostką pieniężną za czasów panowania Normanów w Anglii była srebrna pensówka, funt (pound)
oznaczał 240 pensów przy czym12 pensów = 1 szyling, 20 szylingów = 1 funt (Poole, 1912, s. 82).

13
Historia rachunkowości O rachunkowości i liczydłach Sławomir Sojak

stołu i umieszcza w polach „szachownicy” stosy pensów (żetonów), Dla szybszego liczenia
rachmistrz upoważniony był do użycia srebrnej półpensówki traktowanej jako 10 szylingów,
natomiast złotej - zamiast 10.
Rozliczenie następowało przez odejmowanie mniejszych kwot od większych, poprzez
usuwanie takiej samej liczby pensówek z obydwu rzędów. W konsekwencji pozostawały (jeśli
były) na stole zobowiązania – jeśli żetony pozostawały w pierwszym (wyższym) rzędzie (Amt,
2007, s. XXII). Rachunki mogły się oczywiście bilansować (pusty stół), ewentualnie mogła być
nadpłata (jeśli żetony pozostawały w niższym rzędzie).
Procedura ta odpowiadała więc klasycznemu rozliczeniu pieniężnemu rejestrującymi
wpłaty i wypłaty z Szachownicy.
W tym samym czasie cały proces rozliczania był rejestrowany na osobnych kartach
pergaminu z owczej skóry, w trzech egzemplarzach (przez pisarzy: kanclerza, skarbnika i
audytora).
Sposób liczenia bez znajomości zera i cyfr arabskich stanowił w owym czasie utrudnienie dla
rozliczeń. Przed zdjęciem jednopensówek ze stołu (szachownicy) odpowiednie kwoty były
zapisywane w pipe roll oraz w karbach. (Hall, 1891, s. 128-129). Oznaczanie cyfr w
średniowiecznej Anglii za pomocą żetonów (pensówek) wymagało umiejętności właściwego
ich ułożenia – obrazuje je tabela 2

Tabela 2. Oznaczenie liczb za pomocą żetonów w średniowiecznej Anglii

Jeden = =1
Dwa = =1+1
Trzy = =2+1
=2+1

Cztery = =1+1+1+1
=3+1

Pięć = =3+2

Sześć = =3+3

=2+2+2

Siedem = =3+3+1

= 2 + 56

=2+5

6
Połowa dziesiątki, 5 jest zaznaczana punktem po prawej stronie ponad linią odznaczająca jednostki .

14
Historia rachunkowości O rachunkowości i liczydłach Sławomir Sojak

Osiem = =3+5

Dziewięć = =4+5

Dziesięć = =5+5

Jedenaście = =6+5

Dwanaście = = 2 + 107

Trzynaście = = 3 + 10

Czternaście = = 4 + 10

Piętnaście = = 5 + 10

Szesnaście = = 6 + 10

Siedemnaście = = 7 + 10

Osiemnaście = = 3 + 5 + 108

Dziewiętnaście = 4 + 5 + 10

Żródło: (Hall, 1891, s. 131

Tabela 3 obrazuje rozliczenie szeryfa, którego zobowiązanie wobec Skarbu wynosiło 1298
funtów, 19 szylingów i 10 pensów. Wpłacił do skarbca 1287 funtów, 10 szylingów i 4 pensy.
Po zdjęciu odpowiedniej liczby żetonów (pensówek) zostało mu do zapłaty 11 funtów, 9
szylingów i 7 pensów, co zostało potwierdzone wyliczeniem cyframi arabskimi.

Tabela 3. Schematyczne rozliczenie podatków wobec skarbu (Szachownicy) w


średniowiecznej Anglii

£10 000 £1 000 £100 £20 £1 s. d.

7
Dziesiątki zaznaczano punktem po lewej ponad linią jednostek.
8
Dziesiątki i piątki ponad linią jednostek.

15
Historia rachunkowości O rachunkowości i liczydłach Sławomir Sojak

Zobowiązania szeryfa £ 1 298 19 s. 11 d.


Wpłaty szeryfa £ 1 287 10 s. 4 d.
Do zapłaty £ 11 9 s. 7 d.

Opisany system stosowany w XII wieku znany był jeszcze z zastosowania w 1676 roku ((Hall,
1891, s. 131).

Abakus w literaturze naukowej

1202 rok – Liber abaci

Leonardo z Pizy zwany Fibonaccim (1170-1240) pisze Liber abaci (księgę abaku, księgę
rachunków), w której sztukę liczenia przedstawia za pomocą dziewięciu cyfr pochodzenia
arabskiego i indyjskiego.

Według Fernando Corbalána tytuł dzieła Fibonaciego jest „zwodniczy, być może świadomie
zaprawiony ironią, jako że w istocie rzeczy jej autor stara się wykazać przewagę stosowania w
obliczeniach liczb arabskich nad metodami opartymi na abaku i starych cyfrach rzymskich,
które dominowały w ówczesnej Italii” (Corbalán, 2012, s. 32). Podobnie wypowiada się
tłumacz tej księgi na język angielski, pisząc

Należy tu jeszcze raz podkreślić, że chociaż słowo abaci pochodzi od słowa


liczydło, to w XIII wieku paradoksalnie odnosi się do obliczeń bez liczydła.
Zatem Liber abaci nie powinno być tłumaczone jako Księga Abakusa.
Natomiast Mistrz Abakusa to osoba, która obliczała bezpośrednio cyframi
hinduskimi bez użycia liczydła (Sigler, 2002, s. 4).

16
Historia rachunkowości O rachunkowości i liczydłach Sławomir Sojak

Oprócz niezbędnych metod arytmetyki i algebry, Leonardo pokazuje w Liber abaci


zastosowanie matematyki do różnych sytuacji mających miejsce w handlu, rzemiośle, a
dotyczących przeliczania różnych jednostek pieniędzy, wag, objętości, metod wymiany,
partnerstwa w biznesie, alokacji i podziału zysków. Wszystko to bez stosowania cyfr rzymskich
i abakusa.

Ciekawostką jest to, że system cyfr arabskich nie od razu zyskał na popularności mimo
widocznej przewagi nad systemem cyfr rzymskich. Przeciwników miał wśród abakistów „ludzi
wprawnych w obliczeniach na stosowanym (…) od wieków abaku” (Corbalán, 2012, s. 32-33)
i duchowieństwa –

został uznany przez część ówczesnych prawodawców za przeciwny


wartościom chrześcijańskim, jako pochodzący od Mahometa (…), w 1299
roku we Florencji zakazano używania arabskiego systemu liczbowego w
dokumentach finansowych – znaczyło to, między innymi, tyle, że umowa
zawarta za pomocą tekstu zawierającego liczby arabskie (…) nie miała
mocy prawnej (…) (Kordos, 1994, s. 123).

Przykładowo, księgi Medyceuszy początkowo prowadzone są w systemie liczb rzymskich, od


1406 pojawiają się liczby arabskie w tekście głównym, a w tabelach w systemie rzymskim, od
1439 roku także w tabelach (kolumnach), a 50 lat później liczby rzymskie pojawiają się tylko
w jednej księdze – podatkowej. Od 1494 roku wszystkie księgi używają już arabskiego systemu
liczbowego (Kordos, 1994, s. 123-124).
Blisko trzysta lat po ukazaniu się Liber abaci Luca Pacioli w Traktacie o rachunkowości
z 1494 roku cyfr rzymskich używa już tylko do wpisu daty otwarcia ksiąg rachunkowych.

XV-XVI wiek – początek „upadku” abakusa

W Europie jest to okres upowszechniania się liczenia za pomocą cyfr arabskich i zera i
początek klęski abakystów.
Spór o wyższość systemu algorystycznego (cyfr arabskich) na abakastycznym (rzymskim)
trwał jeszcze długo, a widocznym tego dowodem są ilustracje (ryciny) przedstawiające
abakusy, zamieszczane jeszcze w XVI wieku w podręcznikach poświęconych arytmetyce.
Najbardziej znaną jest rycina w wydanej w 1503 roku we Fryburgu Margaritha Philosophica

17
Historia rachunkowości O rachunkowości i liczydłach Sławomir Sojak

(Perła filozoficzna), dziele Gregora Reischa (1467-1525), encyklopedii składającej się z 12


ksiąg, z których czwarta poświęcona jest arytmetyce (s. 158-194). Rycina ta (patrz ilustracja
10) poprzedza ten traktat. Przedstawia ona alegorię Arytmetyki nadzorującej zmagania w
rachunkach między Boecjuszem (480-524) a Pitagorasem (572-497 przed Chr.), przy czym
Boecjusz obliczeń dokonuje cyframi arabskimi, a Pitagoras na abakusie.
Podobna rycina ozdabia wydaną w 1515 roku arytmetykę Jana z Łańcuta (patrz ilustracja 12)

Ilustracja 10. Rycina poprzedzająca traktat o Arytmetyce


z dzieła Gregora Reischa Margarita Philosophica, z 1503 roku
Źródło: https://archive.org/details/gri_c00033125008256329/page/n161, s. 158

Abakus w Polsce w XVI wieku


Pierwszą wydaną w Polsce i w języku polskim książką poświęconą arytmetyce handlowej i
abakusowi jest Algoritmus to jesth nauka Liczby: Polską rzeczą wydana: przez Kxiędza
Tomasza Kłosa. Na trzy części się dzieli, Pierwsza będzie o osobach liczby, wtora o Regule

18
Historia rachunkowości O rachunkowości i liczydłach Sławomir Sojak

detri, Trzecia o rozmaitych rachunkach y o spolkach kupieczkich. Cracovie ex Officina


Ungleriana 15389.

Ilustracja 11. Strona tytułowa Algoritmusa …. Tomasza Kłosa


Wyjaśniając tytuł książki
Baraniecki zauważa, że słowo
Algoritmus powinno być
tłumaczone jako arytmetyka
(cyfrowa, arabska, liniowa) , nie
zaś jako algorytm – wyraz
używany wówczas (w XIX
wieku) „jako powtarzające się
postępowanie w rachunku, które
staje się prawidłem”.
(Baraniecki, 1889, s. III)
Potrzeba takich książek
wynikała między innymi z
charakteru średniowiecznej
gospodarki – braku
standaryzacji miar długości,
ciężaru, objętości, systemów
monetarnych. Konieczność
porównywania (pomiaru i
wyceny) produktów wymagała
nie lada umiejętności
rachunkowych. W książce tej
Tomasz Kłos nauczał działań
arytmetycznych (dodawania, odejmowania, mnożenia i dzielenia) na abakusie.

9
Książka Kłosa wydana u Unglera była małego formatu „ówczesnej małej czwórki o kolumnach 11 i ¾ centymetra
wysokości, a 7 szerokości. Druk gocki, Kart 32, z których zadrukowanych 31; ostatnia pusta” (Baraniecki, 1889,
s. V). Zachowano tu pisownię oryginalną- bez modernizacji. Według Mariana Baranieckiego były w Polsce trzy
egzemplarze dzieła Kłosa, wszystkie niekompletne (jeden w Bibliotece Jagiellońskiej w Krakowie, drugi Muzeum
książąt Czartoryskich w Krakowie i jeden w Bibliotece Publicznej w Wilnie). Kolejne wydanie ukazało się dopiero
w 1899 roku, przygotowane i poprzedzone wstępem Baranieckiego jest jedynym wydaniem kompletnym
(Baraniecki, 1889, s. V).

19
Historia rachunkowości O rachunkowości i liczydłach Sławomir Sojak

Stąd należy zaliczyć ją do tzw. arytmetyk abakowych czyli liniowych, a Kłosa do tzw.
abakistów. (Baraniecki 1889, s. IX). Obliczenia dokonywane były liczmanami na linijkach
(abacusie). Abakus nazywał Kłos „figurą z linijami” (s. 20), przy czym wówczas używano
nazwy figura zamiast cyfra. Pisał „ Ku lepszemu wyrozumieniu tego Figurę z linijami obacz”
Trzeba tutaj zaznaczyć, że Kłos nie wyjaśnia w swojej arytmetyce „tego sposobu
manipulowania liczmanami dla otrzymania szukanej liczby” (Baraniecki, 1889, s. IX). Dla
wyjaśnienia tych działań sięgnąć trzeba do znakomitych książek w języku łacińskim autorstwa
Benedykta Herbesta, Mistrza Jana z Łańcuta. W języku polskim działania te wyjaśnia
Baraniecki w swojej Arytmetyce wydanej w 1884 roku. Arytmetyka, w której nie
wykorzystywano abaków była zaliczana do grupy arytmetyki cyfrowej.
O książce tej Jerzy Biniewicz pisał:

Algorytm Kłosa odpowiada na zapotrzebowanie praktyków


gospodarczych, przybliża metody analizy arytmetycznej, poglądowo
tłumaczy mechanizm techniki rachunkowej. Wiarygodny metodologicznie
sposób przeliczania różnych jednostek zaproponowany przez Kłosa dawał
praktykom do ręki skuteczne narzędzie pracy (Biniewicz, 2010, s. 42).

To narzędzie pracy to abak. Że był on potrzebny chociażby do porównywania, przeliczania


towarów na różne jednostki miar i pieniędzy, świadczy o tym chociażby fakt, że w książce
pojawia się kilkadziesiąt jednostek miar, którymi posługiwano się w szesnastowiecznym
Krakowie, a sam proces był tylko pozornie prosty. Na przykład relacje wagowe wyrażane w
różnych jednostkach były następujące: jeden funt był ekwiwalentem trzydziestu dwóch łutów,
dwadzieścia sześć funtów zaś stanowiło jeden kamień, pięć i pół kamienia równało się jednemu
cetnarowi” (Biniewicz, 2010, s. 43). Nie sposób było szybko sobie z tymi przeliczeniami „w
pamięci”, chociaż Kłos, zanim zajął się algorytmami na abaku pisał ”chceszli być prędki w
liczbie, naucz się tej wszystkiej figury po pamięci na każdy dzień jednego rzędu” (Kłos, 1889,
s. 10). Tych „figur” czyli liczb do zapamiętania z rozbudowanej tabliczki mnożenia było aż 501
(Kłos, 1889, s. 10-17). Nie wszystkie działania jednak dało się zapamiętać, pomocny wobec
tego był abak.
Kolejne wydanie polskiej książki ukazuje się 15 lat później. Jej autorem jest Bernard
Wojewódka. Nosi ona tytuł: Algorithm To iest nauka liczby po polsku nâ liniach teras nowoz
pilnością przeyrzâny (na wielu mieyscâch poprawiony) y snddniey к nauczeniu niż pierwej
podany. Przez Bernarda Woiewodkę. M. D. LIII.
Historykom matematyki znana jest jeszcze jedna ważna książka poświęcona arytmetyce,
pozostająca w rękopisie Arytmetyka Józefa Narońskiego, napisana około r. 1655. Przywołuję

20
Historia rachunkowości O rachunkowości i liczydłach Sławomir Sojak

ją ponieważ, mimo że Naroński nie był zwolennikiem abakusa i arytmetyki liniowej, przyznaje
jej pewne zalety, np. przy dodawaniu liczb zawartych w rejestrach

dziś jeszcze używamy powszechnie odmiany abaku w postaci liczydła w


szkole czy w biurze [dodaje przy tym, że] nie potrzeba inkaustu i papieru, i
że rachunki te palców nie mażą. Nazywają je „babim rachunkiem" (Stamm,
1935, s. 48; Dobrzycki, 1957, s. 4-5) .

Stanisław Dobrzycki naliczył aż jedenastu autorów polskich piszących w XVI wieku o abakusie, ale z
tego tylko traktaty Kłosa i Wojewódki zostały napisane w języku polskim, reszta po łacinie (Dobrzycki,
1957, s. 3-4) Wśród polskich autorów piszących o abakusie w języku łacińskim należy wspomnieć
przede wszystkim Jana z Łańcuta i Benedykta Herbesta,. Jan z Łańcuta wydał Algorthmus linealis ….
(Arytmetykę liniową) w 1515 roku – miała ona do 1562 roku aż 13 wydań. Jezuita Benedykt Herbest
wydał w г. 1561 łacińską Arithmetica linealis, wznawianą w latach 1564, 1566, 1569, 1577.
Przeznaczona była przede wszystkim dla szkół, obejmowała ten sam materiał co Algorytm
Wojewódki, a pod względem zwięzłości i jasności wykładu znacznie go przewyższała z tego
powodu, że Herbest był pedagogiem, a Wojewódka amatorem (Dobrzycki, 1957, s. 23).
Jan z Łańcuta oddał pierwszeństwo arytmetyce liniowej przed cyfrową, jako łatwiejszej i
dogodniejszej dla kupców, z kolei Benedykt Herbest w wydaniu z roku 1569, pisał że książka,
„choć przeznaczona dla szkół, przystosowana jest do potrzeb kupców, którzy ten sposób
rachowania przedkładali nad metody rachunku cyfrowego” (Dobrzycki, 1957, s. 5).

Ilustracja 12. Strona tytułowa Algorithmusa Jana z Łańcuta z 1515 roku

21
Historia rachunkowości O rachunkowości i liczydłach Sławomir Sojak

Cztery działania matematyczne na abakusie

Przed praktyczną prezentacją działań na abakusie wedle zaleceń zawartych w księgach


polskich autorów z XVI wieku warto przypomnieć zalecenia Pacioliego dotyczące
działalności kupieckiej. Pisał on w 1494 roku w Traktacie o księgowości (polskie wydanie:
2007, s. 61-62) że do prowadzenia handlu z „należną starannością” potrzebne są trzy rzeczy:

 pieniądz w gotówce i wszelki inny majątek,


 umiejętność szybkiego liczenia i sprawnego rachowania (a kto w
tym względzie nie osiągnął biegłości, na próżno uczyłby się kolejnej
umiejętności10
 umiejętność zapisania wszystkich operacji we właściwym porządku,
aby z łatwością mieć dostęp do informacji o zobowiązaniach i
należnościach11.

Dodawanie na abakusie

W dwóch kolumnach układamy dwa składniki, które chcemy dodać, w trzeciej kolumnie
będzie wskazana suma.

10
Należy w tym miejscu zaznaczyć, że księgowość podwójna nie zwalniała z konieczności posiadania
umiejętności liczenia czy to na abakusie, czy to w systemie arabskim (cyfrowym).
11
Często autorzy w podręcznikach z rachunkowości najpierw dawali wstęp o arytmetyce, obliczeniach, niektórzy
przeznaczali na to odrębne opracowania, np. Antoni Barciński w trzytomowej edycji O rachunkowości kupieckiej
wydanej w Warszawie latach 1833-35, pierwszy tom liczący 215 stron poświęcił – Arytmetyce handlowej, a dwa
następne rachunkowości podwójnej handlowej, bankowej, fabrycznej i rolnej.

22
Historia rachunkowości O rachunkowości i liczydłach Sławomir Sojak

Załóżmy, że do kwoty 1923 chcemy dodać 96. W


1 000 000
odpowiednich miejscach na abakusie układamy kamyki
500 000

100 000 (żetony) odpowiadające tym kwotom. Dodawanie


50 000 zaczynamy od jedności i posuwamy się od pierwszej linii w
10 000
górę (Krysicki 1986, s. 63). W pierwszej linii suma
5 000
kamyków w obydwu kolumnach wynosi 4 – przesuwamy je
1 000

500
wszystkie do kolumny 3. Jeden kamyk nad pierwszą linią
100 oznacza pięć – zostaje także przesunięty do kolumny
50 trzeciej. W linii drugiej mamy sześć kamyków
10
odpowiadających 60 jednostkom (10 + 10 + 10 + 10 + 10 +
5
10 + 10 = 50 + 10), wobec tego jeden kamyk (10)
1

1923 + 96 = 2019
zostawiamy w linii drugiej w kolumnie sumy, drugi
oznaczający 50 jednostek przesuwamy ponad linię drugą, a resztę (cztery zbędne kamyki)
odkładamy na bok (do pudełka). Ponieważ jednak ponad linią drugą mamy dwa kamyki
odpowiadające 100 jednostkom (50+50), to znowu jeden z nich przesuwamy poziom wyżej, a
jeden zbędny odkładamy do pudełka. Tymczasem na linii trzeciej mamy 5 kamyków
odpowiadających 500 jednostkom (400 + 100). Takiej wielkości odpowiada jednak rząd
położony ponad trzecią linią, wobec tego jeden z tych kamyków przesuwamy wyżej
(odpowiada on teraz 500 jednostkom), a cztery, jako zbędne, odkładamy na bok. W ten sposób
w rzędzie odpowiadającym 500 jednostkom mamy dwa kamyki, które w sumie odpowiadają
kwocie 1000, a więc znowu możemy jeden z nich przełożyć wyżej do pierwszej lub drugiej
kolumny, po czym przesunąć do kolumny trzeciej, a jeden kamyk zbędny odłożyć na bok. W
ten sposób w kolumnie trzeciej uzyskamy poszukiwaną sumę 2019 (2000 + 10 + 5 + 4). W ten
sposób ustaliliśmy, że urodzony w 1923 roku Dr Zdzisław Fedak 96 rok życia skończył w
2019 roku. Ostatecznie dla wyrażenia kwoty 1923 użyliśmy 11 kamyków, dla kwoty 96 – 7
kamyków, natomiast suma została odczytana za pomocą 8 kamyków. Metoda ta może posłużyć
do sumowania kilku składników – wówczas trzeba wprowadzić (dorysować) dodatkowe
kolumny.

Odejmowanie na abakusie
Prześledźmy teraz proces odejmowania na abakusie, który przebiega w kierunku przeciwnym
do sumowania, a mianowicie od góry (od rzędu najwyższego) do dołu (do rzędu najniższego).

23
Historia rachunkowości O rachunkowości i liczydłach Sławomir Sojak

Tym razem w pierwszej kolumnie umieszczamy


1 000 000
odjemną, w drugiej - odjemnik, a w trzeciej -
500 000
różnicę. Odejmijmy od kwoty 2019 kwotę 1962. W
100 000

50 000 czwartej linii w odjemnej mamy dwa kamyki


10 000 oznaczające 2000 jednostek (1000 + 1000), w
5 000
odjemniku jeden (1000). Z odjemnej musimy jeden
1 000
kamyk przenieść niżej, by wykorzystać go do
500

100
odejmowania jednostek wielkości rzędu niższego
50 (wstawić ponad linią trzecią dwa kamyki (500 +
10 500). Pozostałe dwa kamyki z rzędu 4 znoszą się,
5
wobec czego odkładamy je na bok. W ten sposób w
1
kolumnie trzeciej dla rzędu czwartego zostaje puste
2019 - 1962 = 57
miejsce. Teraz ponad linią trzecią w odjemnej
mamy dwa kamienie (500 + 500), a w odjemniku
jeden kamień (500). Podobnie jak poprzednio, jeden
kamień z kolumny pierwszej i jeden z drugiej
odkładamy na bok, a drugi z kolumny pierwszej przesuwamy poziom niżej. Odejmowanie na
poziomie ponad linią trzecią zostało zakończone – kolumna trzecia oznaczająca różnicę także
zostaje pusta. Jeden kamyk (100) z odjemnej linii trzeciej zamieniamy na dwa kamyki (50 +
50) w rzędzie ponad linią 2. Ponieważ mamy tutaj w odjemnej dwa kamyki, a w odjemniku
jeden, wycofujemy po jednym kamieniu z każdej kolumny, a pozostający kamień w odjemnej
przesuwamy do kolumny „różnica”. W linii drugiej mamy po jednym kamieniu, które się
znoszą. Ponad linią pierwszą, wobec braku kamyka w odjemniku, kamyk z odjemnej
przesuwamy do kolumny „różnica”. I w linii pierwszej przeznaczonej dla jedności (1) dwa
kamienie przesuwamy do kolumny trzeciej, a cztery odkładamy na bok. Po zakończeniu
odejmowania odczytujemy różnicę, która wynosi 57 (50 + 5 + 2). Tyle lat minęło od
uzyskania stopnia doktora nauk ekonomicznych przez dra Zdzisława Fedaka 12.

Mnożenie na abakusie
Mnożenie jest bardziej skomplikowane, przebiega podobnie do dodawania. Układamy na
abakusie pierwszy czynnik (mnożnik) w pierwszej kolumnie, drugi (mnożną) w drugiej

12
Zob. Rachunkowość i ja. Jubileusz Zdzisława Fedaka (2013), (red. M. Szczepańska), Stowarzyszenie
Księgowych w Polsce, Zarząd Główny, Warszawa, s. 11.

24
Historia rachunkowości O rachunkowości i liczydłach Sławomir Sojak

kolumnie. Trzecią kolumnę, szerszą niż przy działaniach sumowania i odejmowania


przeznaczamy na iloczyny cząstkowe, które będą dodawane w czwartej kolumnie
przeznaczonej dla ostatecznego wyniku (iloczynu).
Poszukajmy iloczynu 467 × 19. Rozpoczynamy działanie, wykorzystując teraz także
oprócz kamyków, palec lewej ręki. Dotykamy palcem pierwszej linii mnożnika, na której
znajdują się dwa kamyki i ponad nią jeden oznaczający 5 i zaczynamy mnożenie przez 7. W
kolumnie drugiej (mnożnej) w pierwszej linii i nad nią mamy 9, to otrzymamy 63 (7 × 9). Jest
to pierwszy iloczyn cząstkowy, który umieszczamy w trzeciej szerokiej kolumnie. Teraz
mnożymy 7 przez 10, a otrzymany drugi iloczyn cząstkowy (70) umieszczamy w kolumnie
iloczynów cząstkowych. W ten sposób zakończyliśmy mnożenie przez jedności. Przechodzimy
do mnożenia przez dziesiątki - przesuwamy palec na drugą linię, czyli linię dziesiątek mnożnika
i rozpoczynamy mnożenie przez 10. Pierwszy częściowy iloczyn 9 (1 × 9) odkładamy jako
trzeci iloczyn cząstkowy. Następnie mnożymy 1 przez 1 (10 × 10 = 100), a otrzymany iloczyn
umieszczamy jako czwarty iloczyn cząstkowy. Przechodzimy do kolejnego poziomu. Jeden
kamyk oznaczający 50 jednostek przemnażamy przez jedności (9), co daje nam 450, które
odkładamy w kolejnej (piątej) kolumnie iloczynów cząstkowych. Następnie 50 przemnażamy
przez 10 (jeden kamyk z drugiej linii), co daje nam kolejny (szósty) iloczyn cząstkowy (500).
Przesuwamy palec na trzecią linię (setek) i powtarzamy czynności mnożenia kolejno przez 9 i
10, nanosząc nowe kamyki w nowych kolumnach iloczynów cząstkowych. Po czym

1 000 000

500 000

100 000

50 000

10 000

5 000 5 000

1 000 3 000
500 500

100 300

50 50

10 20

1 3

63 70 90 100 450 500 3 600 4 000 8 873

25
Historia rachunkowości O rachunkowości i liczydłach Sławomir Sojak

dokonujemy, znanym już sposobem, sumowania układając w odpowiednich miejscach w


czwartej kolumnie kamyki i ustalając iloczyn 8873 (1 × 5000 + 3 × 1000 + 1 × 500 + 3 × 100
+ 1 × 50 + 2 × 10 + 3 × 1).

Dzielenie na abakusie
Dzielenie pokażemy na przykładzie zaczerpniętym od Herbesta (1561 rok) za pośrednictwem
Baranieckiego (1884, s. XXV-XXVI).
We wszystkich poematach Wergiliusza jest 798 020 wersów. Ile stron potrzeba do ich
zapisania, jeżeli na każdej można zapisać jedynie 46 wersów?
Liczba wszystkich wersów będzie dzielną, 46 wersów będzie dzielnikiem, a iloraz
będzie liczbą wskazującą, ile razy dzielnik mieści się w dzielnej, co będzie równoznaczne z
liczbą poszukiwanych stron druku niezbędnych dla wszystkich poematów Wergiliusza.
Kładziemy palec na szóstej linii (i ponad nią), gdzie mamy w dzielnej 7 do podzielenia przez
46. Ponieważ 46 (ani też jego połowa) nie mieści się w 7, przesuwamy palec na linię piątą. Na
niej i ponad nią mamy kamyki odpowiadające liczbie 79, w której 46 mieści się jeden raz.
Wobec czego na linii piątej w pierwszej kolumnie zostawiamy jeden kamyk, pozostanie liczba
33, w której 46 się nie mieści, ale można zabrać połowę z 46, czyli 23, co pozwoli zostawić
jeden kamyk między liniami piątą i czwartą. Zostaje „połowa” kamyka oznaczająca 10
jednostek, które dołączamy do liczby ilorazu na linii
1 000 000
czwartej, co da nam 108. W kwocie tej 46 mieści się
500 000
dwa razy, a więc stawiamy w pierwsze kolumnie dwa
100 000

50 000
kamienie. Po tym odejmowaniu zostaje liczba 16 (108
10 000 – 46 = 62 – 46 = 16). W 16 nie mieści się 46, ani
5 000 połowa tej liczby, przesuwamy wobec tego palec niżej
1 000
na linię trzecią, która zwielokrotnia pozostałą liczbę 16
500
do 160. W tej kwocie 46 mieści się 3 razy (160 – 46 =
100

50 114 – 46 = 68 – 46 = 22), zostawiamy na linii trzeciej


10 3 kamienie, a pozostałą kwotę 22 (i palec) przesuwamy
5 na linię drugą. Ponownie kwota 22 zwielokrotnia się
1
do 220, co z będącymi na tej linii dwoma kamykami
iloraz dzielnik dzielna reszta
17 348 46 798 020 12 daje kwotę 222. W niej 46 mieści się 4 razy (222 – 46
= 176 – 46 = 130 – 46 = 84 – 46 = 38). Po czterokrotnym odjęciu 46 od 222 pozostaje liczba
38 i na linii drugiej stawiamy 4 kamyki. Ponieważ w liczbie 38 mieści się połowa z 46

26
Historia rachunkowości O rachunkowości i liczydłach Sławomir Sojak

zabieramy wobec tego 23 i stawiamy jeden kamyk między linią pierwszą i drugą. Zostaje nam
15, które przesuwamy na linię pierwszą, zwielokrotniając ją do 150. W tej liczbie 46 mieści się
3 razy, wobec czego stawiamy na linii pierwszej w kolumnie pierwszej trzy kamyki (150 – 46
= 104 – 46 = 58 – 46 = 12). Pozostała reszta, 12 wersów, którą trzeba zamieścić do dodatkowej
stronie. W ten sposób dokonaliśmy ostatecznego ustalenia ilorazu - liczby stron: 17348 stron
„pełnych” (po 46 wersów) i jedna dodatkowa z dwunastoma wersami.
Ten sposób pozwala według Narońskiego

liczyć na liniach nie tylko liczbami niemianowanymi, ale i mianowanymi.


Wtedy przy pieniądzach kolejno kładziemy na liniach złote, grosze,
pieniądze, denary oraz ułamki tych ostatnich; przy zbożu np. beczki trzech
ćwierci, garnce, kwarty; przy ciężarach cetnary, funty, uncje, drachmy.
(Stamm, 1935, s. 48)

Kamyki używane w tych rachunkach Naroński nazywa liczmanami lub fałszywą monetą której
„do rachunku tylko używamy, boby pieniądze poginęły, a na to się nikt nie pokwapi” (Naroński,
s. 223, za: Stamm, 1935, s. 48). Z czasem zamiast kamyków jako liczmanów (żetonów,
tokenów) używano specjalnie bitych monet służących do przesuwania na abakusie. Pochodziły
one najprawdopodobniej z XIII wieku – ślady ich używania pochodzą z Włoch, skąd
rozprzestrzeniły się po Europie. Do Polski przybyły najprawdopodobniej w XIV wieku,
natomiast w XVI wieku rozpoczęto ich produkcję. Ponieważ używano ich głównie w
kancelariach poskarbiowskich, liczmany te nazywano „podskarbiowskimi” lub
„podskarbiówkami”. Numizmatykom znanych jest około 60 polskich podskarbiówek, z czego
ok. 40 należało do podskarbich wielkich koronnych i litewskich. Najczęściej były one
wykonywane z „lichego materiału”: miedzi, brązu lub mosiądzu (Demel, 1911; Gorbaczewski
2019). Najstarszy liczman polski pochodzi z 1540 roku wybity w mennicy Wileńskiej dla Jana
Lutomirskiego herbu Jastrzębiec, podskarbiego nadwornego koronnego. Ostatni został wybity
w 1612 roku dla Baltazara Stanisławskiego (Demel, 1911, s. 3). Zbiegło to się z czasem, w
którym abaki i arytmetyka liniowa były wypierane przez arytmetykę cyfrową (Baraniecki,
1884, s. XXVI, Dobrzycki, 1957, s. 3-4)13. Podskarbiówki na stronie tytułowej zwykle miały
wybite wyobrażenie herbu, a na odwrotnej – napisy tytularne, inicjały osoby, dla której zostały
wybite, ewentualnie jakąś sentencję najczęściej z Pisma Świętego. Niemal wszystkie mają

13
Co prawda jeszcze w 1772 roku ksiądz Józef Marquart w dziele Nauka matematyczna…., daje jeden rozdział
(s. 115-121) zatytułowany Arytmetyka liczmańska, w którym cztery działania przedstawia jeszcze za pomocą
liczmanów, kończąc rozdział uwagą: „Używają Arytmetyki liczmańskiej żydzi w rachunkach swoich dlatego, że
jest nieomylną, gdy się z uwagą czyni, pamięci w robocie nie fatyguje, zwłaszcza nabywszy zręczności w
odbywaniu rachunków” ( Baranowski 1884, s. XXVI).

27
Historia rachunkowości O rachunkowości i liczydłach Sławomir Sojak

sentencje w języku łacińskim, cztery w języku niemieckim, a tylko dwie w języku polskim –
podskarbiego ziemskiego litewskiego Jana Hlebowicza herbu Leliwa z 1581 i 1582 roku
(Demel, 1911, s. 4, 16)14.

Ilustracja 13. Podskarbiówki Jana Hlebowicza


Źródlo: Demel, 1911, s. 35.

Mnożenie na palcach dłoni

W epoce człowieka umiejącego liczyć i myśleć abstrakcyjnie pierwszym „liczydłem” były


dłonie i inne części ciała. Był to jednak - w przeciwieństwie do karbów, kamieni i opisanych
wyżej abakusów - sposób mało użyteczny, nadawał się do przedstawiania liczb i liczenia, nie
nadawał się jednak do utrwalania tych działań. Człowiek stał przed problemem utrwalenia tych
obliczeń. Wyżej wskazaliśmy, jak to się historycznie rozwijało, natomiast na zakończenie
pokażemy, jak można mnożyć na palcach. Posłużymy się tutaj znaną ryciną (patrz il. 14) z
ostatniej strony książki Algorytmu Kłosa z 1538 roku z egzemplarza Biblioteki Jagiellońskiej,
zamieszczonej także w 1959 roku na trzeciej stronie książki Andrzeja Grodka i Izabeli Surmy
Z historii rachunkowości w Polsce i Gdańsku w wieku XVI.

14
Podskarbiówka Hlebowicza była średnicy 27 mm, na stronie głównej w listkowym obwodzie umieszczona jest
czteropolowa tarcza, na tarczy herby: Leliwa, Lewart, Dąbrowa i Pogoń, nad tarczą dwa hełmy z Leliwą i
Lewartem. Na stronie odwrotnej wśród obwodu listkowego napis: IAN HLEBOWICZ NA DABROWNIE
CASTEL(an) MINSK(i) PODSKAR(bi) ZIEM(ski) I PISAR(z) W(ielkiego) X(ięstwa) L(itewskiego) ANNO
1581 (DS. – monogram nieznanego rysownika). Demel(1911, s. 16).

28
Historia rachunkowości O rachunkowości i liczydłach Sławomir Sojak

Rycina ta przedstawia najprawdopodobniej rachmistrza dokonującego obliczeń, na co wskazują


palce jego rąk, niektóre podniesione, inne zgięte. Jest to oznaką rozpowszechnionego wówczas
mnożenia dwu liczb jednocyfrowych, większych od
5. U lewej ręki są zgięte trzy palce, a dwa -
wyprostowane: w ten sposób przedstawiano liczbę
8. Prawa ręka jest mniej wyraźna. Widoczne są trzy
lub cztery palce wyprostowane, dwa lub jeden
zgięty. Jeśli przyjmiemy tę drugą możliwość, to
oznaczałoby to liczbę 6. Rycina przedstawia więc
osobę mnożącą 8 przez 6. W jaki sposób? - Po
przemnożeniu palców wyprostowanych obydwu
dłoni mamy 8 (2 × 4) jednostek szukanego iloczynu,
a po dodaniu palców zgiętych mamy dziesiątki
szukanego iloczynu [(3 + 1) × 10 = 40], stąd 40 + 8
+ 48. (Baraniecki, 1889, s. VII).15
Ilustracja 14. Mnożenie na palcach

Zamiast zakończenia
O tym, że abakus (liczydło) przestało być pomocne we współczesnej rachunkowości świadczy
także fakt, że nie ma tego hasła w polskich encyklopediach rachunkowości16. Hasło to pojawia
się natomiast w Kompendium terminów z zakresu rachunkowości po polsku i angielsku wraz z
hasłem o pejoratywnym odcieniu swego znaczenia, a mianowicie „liczykrupa” (Patterson,
2008, s. 217-2018) jako osoby obsesyjnie skupionej na punkcie liczb. Autor przy tej okazji
podaje anegdotę: podczas spotkania dyplomatycznego amerykański urzędnik przy włączonym
mikrofonie swego czasu nazwał premiera Kanady Pierre’a Trudeau „liczykrupą” – ten miał
odpowiedzieć „nazywano mnie już gorzej” .
Umiejętność liczenia na abakusie nie jest już atrybutem wysoko postawionej „kasty
urzędniczej” jak to było w okresach niepiśmiennych i jeszcze w średniowieczu. Rachunkowość

15
Jak mnożyć większe liczby przez siebie np. między 15 a 20, między 20 a 25 itd. zob. (Ifrah, s. 186-187), a z
wykorzystaniem innych części ciała (Ifrah, s. 66-76) .
16
Zob. Mała Encyklopedia rachunkowości (wyd. IV, PWE, 1971) pod red. Stanisława Skrzywana, Encyklopedia
rachunkowości (Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, 2005) pod red. Marii Gmytrasiewicz. Polskim autorom
liczydło nie jest widać potrzebne - mamy natomiast w pierwszej z nich obszerne hasło „Maszyny elektroniczne do
przetwarzania danych” (s. 454 – 483), a w drugiej - hasła „Formy techniki ewidencji księgowej”, „Formy ewidencji
księgowej wspomaganej komputerowo” i „Podstawowe urządzenia księgowe” (s. 250-256).

29
Historia rachunkowości O rachunkowości i liczydłach Sławomir Sojak

może poradzić sobie bez abakusa, ale bez liczenia pomiaru i algorytmów (choć niewidocznych)
trudno ją sobie wyobrazić.

Literatura

1. Amt E. (2007), Introduction [w:] Richard fitzNigel , Dialogus de Scacario, The Dialogue of
the Exchequer, edycja i tłumaczenie E. Amt, Constitutio Domus Regis, Disposition of the
King’s Household, edycja i tłumaczenie S.D. Church, Clarendon Press, Oxford.
2. Baraniecki M. A. (1884), Arytmetyka, Kurs podstawowy, Drukarnia Noskowskiego,
Warszawa.
3. Baraniecki M. A. (1889), Wstęp [w:] Algoritmus to jest nauka liczby, polską rzeczą wydana
przez Tomasza Kłosa, 1538, wyd. Maryjan A. Baraniecki. nakł. Akademii
Umiejętności, Kraków.
4. Corbalán F. (2012), Złota proporcja; matematyczny język piękna, przełożył Wiktor Bartol,
BUKA Books Sławomir Chojnacki, Warszawa.
5. Demel B. (1911), Liczmany mennicze zwane podskarbiówkami, Wende i Sp.; Gebethner i
Spółka; w drukarni Uniwersytetu Jagiellońskiego, Warszawa-Kraków.
6. Dobrzycki S. (1957), Algorytm Bernarda Wojewódki, „Kwartalnik Historii Nauki i Techniki”
nr 1.
7. Domitrz W. (2013), Krótki kurs historii matematyki, wykład 1. Prehistoria matematyki,
matematyka babilońska i egipska, MiNI PW,
http://alpha.mini.pw.edu.pl/~domitrz/Wyklad1.pdf, dostęp: 22.05.2013.
8. Encyklopedia rachunkowości (2005), (red.) Maria Gmytrasiewicz, Wydawnictwo Prawnicze
LexisNexis, Warszawa.
9. Garbaczewski W. (2109), Co to jest podskarbiówka?,
https://www.nbportal.pl/wiedza/numizmatyka/historia-monet/pieniadz-zastepczy/zetony-i-
inne-co-to-jest-podskarbiowka, dostęp: 18.11.2019.
10. Grodek A., Surma I. (1959), Z historii rachunkowości w Polsce i Gdańsku w wieku XVI.
Wybór tekstów, PWN, Warszawa.
11. Hall H. (1891), The antiquities and curosities of the Exchequer, A.C. Armstrong & Son,
London.
12. Ifrah G. (1990), Dzieje liczby czyli historia wielkiego wynalazku, przełożył Stanisław Hartman,
Zakład Narodowy im. Ossolińskich – Wydawnictwo, Wrocław.
13. Ifrah G. (2006a), Historia powszechna cyfr, tom 1, Przekład Katarzyna Marczewska,
Wydawnictwo W.A.B., Warszawa.
14. Ifrah G. (2006b), Historia powszechna cyfr, tom 2, Przekład Katarzyna Marczewska,
Wydawnictwo W.A.B., Warszawa.
15. Jan z Łańcuta (1515), Algorithmus lienearis,
(https://www.wbc.poznan.pl/dlibra/publication/310992/edition/254567/content?) dostęp:
6.12.2019.
16. Kłos T. (1538), Algoritmus to jesth nauka Liczby: Polską rzeczą wydana: przez Xiędza Tomasza
Kłosa. Na trzy części się dzieli, Pierwsza będzie o osobach liczby, wtora o Regule detri, Trzecia
o rozmaitych rachunkach y o spolkach kupieczkich. Cracovie ex Officina Ungleriana 1538.

30
Historia rachunkowości O rachunkowości i liczydłach Sławomir Sojak

17. Kłos T. (1889), Algoritmus to jest nauka liczby, polską rzeczą wydana przez Tomasza Kłosa,
1538, wyd. Maryjan A. Baraniecki. nakł. Akademii Umiejętności, 1889 (Kraków: w drukarni
"Czasu" Fr. Kluczyckiego i Sp. pod zarządem Józefa Łakocińskiego).
18. Kordos M. (1994), Wykłady z historii matematyki, Wydawnictwo Szkolne i Pedagogiczne,
Warszawa.
19. Krysicki W. (1986), Jak liczono dawniej, a jak liczymy dziś, Instytut Wydawniczy „Nasza
Ksiegarnia”, Warszawa.
20. Kuckenburg M. (2006), Pierwsze słowo, przełożył Bartosz Nowacki, PIW, Warszawa.
21. Malinowski B. (1967), Argonauci Zachodniego Pacyfiku, PWN, Warszawa.
22. Mała encyklopedia rachunkowości (1971), wyd. IV, (red.) Stanisław Skrzywan, PWE,
Warszawa.
23. Nissen H.J., Damerow P., Englund Robert K. (1993), Archaic Bookkeeping. Early Writing and
Techniques of Economic Administration in the Ancient East,The University of Chicago Press,
Chicago and London
24. Pacioli Luca (2007), Tractatus XI de Computis et Scripturis: Summa de Arithmetica,
Geometria, Proportioni et Propoprtionalità, tłumaczenie Roman Sosnowski, Katarzyna
Dereszowska, Krystyna Mydlarz, Stowarzyszenie Księgowych w Polsce, Zarząd Główny,
Centralny Ośrodek Szkolenia Zawodowego, Warszawa.
25. Patterson R. (2008), Kompendium terminów z zakresu rachunkowości po polsku i angielsku,
Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, Polska Akademia Rachunkowości, Warszawa.
26. Poole R. L. (1912), The Exchequer in the Twelfth Century, Oxford
27. Rachunkowość i ja. Jubileusz Zdzisława Fedaka (2013), (red. M. Szczepańska), Stowarzyszenie
Księgowych w Polsce, Zarząd Główny, Warszawa.
28. Reisch G. (1503), Margarita Philosophica,
https://archive.org/details/gri_c00033125008256329/page/n161 , dostęp: 25.11.2019
29. Richard fitzNigel (2007), Dialogus de Scacario, The Dialogue of the Exchequer, edycja i
tłumaczenie E. Amt, Constitutio Domus Regis, Disposition of the King’s Household, edycja i
tłumaczenie S.D. Church, Clarendon Press, Oxford.
30. Schmandt-Besserat D. (2007), Jak powstało pismo, Wydawnictwo Agade, Warszawa.
31. Sigler L. (2002), Fibonacci’s Liber Abaci. A Translation into Modern English of Leonardo
Pisano’s Book of Calculation, Sources and Studies in the History of Mathematics and
Physical Sciences. Springer, New York, NY.
32. Sojak S. (2013), Księgowość w Mezopotamii w trzecim i drugim tysiącleciu przed Chrystusem,
„Copernican Journal of Finance & Accounting”, vol. 2, nr 2.
33. Sojak S. (2014), Księgowość analfabetów – wycinanie karbów, [w:] Sławomir Sojak (red.),
Abacus - od źródeł rachunkowości po współczesność, Wydawnictwo Naukowe UMK, Toruń.
34. Sojak S. (2018), Wokół szachownicy – czyli traktat o Urzędzie Skarbu w średniowiecznej
Anglii, Richard fitz Nigel Dialog o szachownicy, Wydawnictwa Naukowe UMK, Toruń.
35. Stamm E. (1935), Z historii matematyki XVII w. w Polsce, Osobne odbicie z t. XL
„Wiadomości Matematycznych”, Warszawa.
36. Torra V. (2018), Od abaku do komputera: algorytmy i obliczenia, przełożyła Małgorzata
Grygielowska-Augustynowicz, BUKA Books Sławomir Chojnacki, Warszawa.
37. Wojewódka. B. (1553), Algorithm To iest nauka liczby po polsku nâ liniach teras nowoz
pilnością przeyrzâny (na wielu mieyscâch poprawiony) y snddniey к nauczeniu niż pierwej
podany. Przez Bernarda Woiewodkę. M. D. LIII.

31

You might also like