Professional Documents
Culture Documents
Wszystkie prawa zastrzeżone. Książka ani żadna jej część nie może być przedrukowywana ani
w żaden sposób reprodukowana lub odczytywana w środkach masowego przekazu bez pisemnej
zgody Gdańskiego Wydawnictwa Psychologicznego.
ISBN 978-83-7489-726-6
konwersja.virtualo.pl
Spis treści
Podziękowania
Bibliografia
Przypisy
Mojej żonie, Marianne Sharshy Pantalon,
oraz synom, Matthew i Nicholasowi.
Inspirujecie mnie, motywujecie i wpływacie na mnie codziennie
najlepiej jak można. Kocham Was.
WSTĘP:
MOTYWACJA BŁYSKAWICZNA
W PRAKTYCE
Podczas lektury tej książki będzie wiele okazji, aby sprawdzić swoje
umiejętności natychmiastowego wywierania wpływu. Zanim nauczysz się
motywować błyskawicznie, sprawdź, w jakim stopniu potrafisz już teraz
przekonywać innych i siebie do podjęcia działania. Być może
instynktownie stosujesz technikę Motywacji Błyskawicznej, choć nawet nie
zdajesz sobie z tego sprawy. A może właśnie odkrywasz, że – jak większość
z nas – zbytnio polegasz na strategii „kup i zrób”. Poniższe zadanie pomoże
ci ocenić twoje umiejętności wywierania wpływu na innych.
Wyobraź sobie, że twoja przyjaciółka powinna zrobić sobie
mammografię, ale ciągle odkłada to na później. W jej rodzinie były
przypadki raka piersi, więc wiesz, że badanie jest pilne, jednak ona upiera
się, że jest „zajęta” i zajmie się tym „w przyszłym miesiącu”.
Przypuszczasz (i masz rację), że twoja przyjaciółka boi się tego badania
i poddała się irracjonalnemu myśleniu typu: „Jeśli nie dowiem się, że mam
raka, to rzeczywiście go nie będzie”. Chciałabyś pomóc jej zająć się
problemem w bardziej racjonalny i skuteczny sposób.
Twoim celem jest przekonać koleżankę, aby ta umówiła się na badanie.
Poniżej zaznacz te stwierdzenia, które pomogą ci to zrobić. Zakreśl
wszystkie, które wypowiedziałabyś w tej sytuacji.
1. Nie rozumiem. To takie proste badanie, nawet nie boli. Dlaczego nie
chcesz umówić się na wizytę?
2. Jak myślisz, co nie pozwala ci umówić się na badania?
3. Za każdym razem, gdy poruszam ten temat, dyskutujemy przez 20 minut.
Dlaczego nigdy nie poprosiłaś mnie, abym dała ci spokój?
4. No dobrze, popatrzmy na to realnie. Wcale nie musisz umawiać się na tę
wizytę.
5. Zobaczysz, że będziesz się czuła dużo lepiej, gdy już będzie po
wszystkim i otrzymasz wyniki.
6. Czy mogę ci zadać głupie pytanie? Dlaczego w ogóle myślisz o zrobieniu
sobie mammografii?
7. Czy chciałabyś, żebym poszła z tobą do lekarza?
8. Czy nie jest tak, że masz nadzieję, iż jeśli nie pójdziesz, problem sam się
jakoś rozwiąże?
9. Aby zakończyć tę dyskusję, wyobraź sobie tylko, że badania masz już za
sobą. Jak byś się wtedy czuła?
Klucz
1. Nie rozumiem. To takie proste badanie, nawet nie boli. Dlaczego nie
chcesz umówić się na wizytę? Nieskuteczne.
Pytając przyjaciółkę, dlaczego nie chce umówić się z lekarzem,
zachęcasz ją jedynie do uświadomienia sobie i powtórzenia powodów
niedziałania. Lepiej skupić jej uwagę na motywach działania. Im
bardziej zda sobie sprawę z tego, dlaczego chce zrobić mammografię,
tym większe prawdopodobieństwo, że umówi się na badanie. Natomiast
ciągłe przypominanie, dlaczego nie chce wizyty, sprawi, że każda
przeszkoda urośnie jeszcze bardziej.
2. Jak myślisz, co nie pozwala ci umówić się na badania? Nieskuteczne.
Znowu, skupienie uwagi na przeszkodach wyolbrzymia je. Jak większość
z nas, twoja przyjaciółka może odczuwać sprzeczne emocje: opór przed
działaniem i pragnienie działania. Twoja koncentracja na którejś z tych
emocji wzmocni ją jeszcze bardziej.
3. Za każdym razem, gdy poruszam ten temat, dyskutujemy przez
20 minut. Dlaczego nigdy nie poprosiłaś mnie, abym dała ci spokój?
Skuteczne.
Fakt, że twoja przyjaciółka dyskutuje na ten temat, oznacza, że jakaś
część niej samej – być może bardzo głęboko zepchnięta – chce lub może
chcieć umówić się na wizytę. W przeciwnym razie albo od razu
zmieniłaby temat, albo zdecydowanie poprosiłaby o niepodnoszenie
więcej tej kwestii. Gdyby ktoś zaproponował ci szkolenie na klauna,
przeprowadzkę na Antarktydę na sześć miesięcy lub przelanie
wszystkich swoich oszczędności na konto inwestycyjne w jakimś
nieznanym ci banku internetowym – czy w ogóle zaczynałabyś dyskusję?
Ale gdyby przedstawiono ci plan rozwoju kariery zawodowej, wakacje
w nieoczekiwanym miejscu czy spotkanie z doradcą finansowym,
prawdopodobnie podjęłabyś rozmowę – choćby po to, aby wyjaśnić swój
brak zainteresowania. Spytanie przyjaciółki, dlaczego angażuje się
w dyskusję na temat mammografii, może pomóc jej dotrzeć do tej części
siebie, która jest choć trochę otwarta na pomysł poddania się badaniom.
4. No dobrze, popatrzmy na to realnie. Wcale nie musisz umawiać się
na tę wizytę. Skuteczne.
Przypomnienie rozmówcy – tak jak zrobiłem to na początku mojej
prezentacji dla menedżerów General Electric – że chodzi o jego własny
wybór, a nie twój, jest ogromnie pomocne. Jak przekonamy się w dalszej
części tego rozdziału, wszyscy podlegamy prawu reaktancji
psychologicznej – mamy wpisany wewnętrzny opór przed nakazami.
Zewnętrzny przymus podjęcia działania może wręcz wzbudzić
nieodpartą chęć zrobienia czegoś zupełnie przeciwnego. Jeśli chcemy
podjąć działanie, pomocne jest zobaczenie go jako naszego wyboru, a nie
konieczności. Nie należy martwić się, że takie podejście odbije się
rykoszetem. Jeśli rozmówca rzeczywiście nie chce podjąć działania, nie
zrobi tego – niezależnie od tego, co usłyszy. Natomiast jeśli chce –
choćby w niewielkim stopniu – to podejście pozwoli mu uwolnić
wewnętrzne motywy do podjęcia działania.
5. Zobaczysz, że będziesz się czuła dużo lepiej, gdy już będzie po
wszystkim i otrzymasz wyniki. Nieskuteczne.
Mówisz przyjaciółce o swoich prognozach dotyczących jej samopoczucia
po zrobieniu mammografii. Niezależnie od tego, czy masz rację czy nie,
twoja wizja pozbawia koleżankę odkrycia własnej. Pomoc
w zobrazowaniu przyszłości może być przydatna (to podstawa etapu 4),
ale tylko wówczas, gdy ten obraz zostanie stworzony przez nią samą.
6. Czy mogę ci zadać głupie pytanie? Dlaczego w ogóle myślisz
o zrobieniu sobie mammografii? Skuteczne.
To pytanie zaprasza do przyjrzenia się własnym wewnętrznym motywom
podjęcia działania, do którego ktoś chce nas przekonać. Jeśli przyjaciółka
odkryje przekonujący ją powód umówienia się na wizytę, skontaktuje się
z lekarzem. Słysząc czyjeś argumenty, będzie się opierać – nawet jeśli ze
wszystkimi się zgadza. Pytania typu: „Dlaczego w ogóle o tym myślisz?”
lub: „Dlaczego w ogóle to rozważasz?” to inna wersja pytania etapu 1.
To dobry sposób na rozniecenie nawet najwątlejszej iskierki nadziei
(„Może mogłabym to zrobić”) w jasny płomień („Wiesz co, myślę, że to
zrobię”).
7. Czy chciałabyś, żebym poszła z tobą do lekarza? Nieskuteczne.
Ta wspaniałomyślna propozycja może być przydatna później. Nie jest
pomocna na tym etapie, gdyż przyjaciółka nie zobowiązała się jeszcze do
skontaktowania z lekarzem. Gdyby powiedziała: „Wiem, że czułabym się
o niebo lepiej, gdybym miała to już za sobą, ale nie wyobrażam sobie, że
pójdę tam sama”, wówczas propozycja towarzyszenia jej byłaby
wsparciem. Dopóki jednak nie pojawi się odpowiedź na pytanie
dlaczego, nie przyda się koncentracja na jak.
8. Czy nie jest tak, że masz nadzieję, iż jeśli nie pójdziesz, problem sam
się jakoś rozwiąże? Nieskuteczne.
Podobnie jak 1 i 2, to pytanie także koncentruje uwagę na dlaczego nie,
zamiast na dlaczego. Choć możesz mieć rację, twoja przyjaciółka nie jest
jeszcze gotowa, aby ci ją przyznać. A jeśli zgodzi się z tobą i przyzna, że
się boi, nie uwolni jej to od tego lęku. Nie jest jej potrzebne dłuższe
zgłębianie, dlaczego nie chce umówić się na wizytę. Powinna raczej
zastanowić się, dlaczego tego chce.
9. Aby zakończyć tę dyskusję, wyobraź sobie tylko, że badania masz już
za sobą. Jak byś się wtedy czuła? Skuteczne.
Bardzo przydatne i pomocne pytanie, które pozwoli przyjaciółce
zobrazować pozytywne skutki jej przyszłego działania, a przez to dotrzeć
do jej własnych wewnętrznych pobudek dokonania zmiany (jest to etap 4
w procesie Motywacji Błyskawicznej). Jeśli wyobrażenie tego
szczęśliwego dnia, w którym zrobiła już mammografię, przyniesie
przyjaciółce ulgę, wówczas pragnienie ciągłego odczuwania tej ulgi
może zmotywować ją do sięgnięcia po słuchawkę telefonu.
Punktacja: za każde „skuteczne” zdanie dodaj 1 punkt, a za każde
„nieskuteczne” odejmij 1 punkt.
■ 4 punkty: Gratulacje! Masz predyspozycje do błyskawicznego
motywowania i prawdopodobnie już potrafisz dosyć skutecznie wpływać
na innych. Jeśli chcesz rozwinąć swoje umiejętności i stosować je
w wielu różnych sytuacjach – nawet w takich, które wydawały ci się zbyt
trudne – czytaj dalej.
■ 1–3 punkty: Instynktownie rozumiesz, które pytania mogą motywować,
ale brak ci pewnych umiejętności, które zwiększyłyby twoją skuteczność.
Niniejsza książka może ci pomóc doprecyzować intuicyjne wyczucie
oraz podnieść efektywność działania.
■ 0 punktów: Twoje dobre wyczucie i mniej skuteczne stwierdzenia znoszą
się wzajemnie. Lektura niniejszej książki pomoże ci rozpoznawać
pytania, które w naturalny sposób wywołują pożądane działanie
u innych, oraz nauczy unikać pytań, które demotywują.
■ Wynik ujemny: Chcesz pomagać, ale nie wiesz jeszcze, jak to robić
skutecznie. Nie zrażaj się. Kiedy opanujesz zasady Motywacji
Błyskawicznej, dużo łatwiej ci będzie wpływać na innych. Odkryjesz
także sposoby motywowania siebie.
Metoda Motywacji Błyskawicznej oparta jest na trzech zasadach:
1. Nikt nie musi absolutnie niczego robić – wybór zawsze należy do danej
osoby.
2. Każdy ma już w sobie wystarczająco dużo motywacji.
3. Koncentracja na choćby najwątlejszej motywacji jest bardziej skuteczna
niż skupianie się na oporze.
Wszystkie te zasady pochodzą z prac takich pionierów w dziedzinie
psychologii społecznej, jak Jack i Sharon Brehm1, Martin Seligman2, Leon
Festinger3 oraz Daryl Bem4 – naukowców, których teorie zostały
potwierdzone przez tysiące badań. Przyjrzyjmy się więc podstawom
naukowym Motywacji Błyskawicznej.
Zasada „Nikt nie musi absolutnie niczego robić – wybór zawsze należy do
danej osoby” wynika z prawa reaktancji psychologicznej. Wielokrotnie
badane i opisywane przez Jacka i Sharon Brehmów od roku 1966, prawo to
już od dawna jest zmorą menedżerów, pracowników służby zdrowia
i rodziców: gdy ktoś każe nam podjąć jakieś działanie, prawdopodobnie nie
będziemy mieli na to ochoty, nawet jeśli wcześniej chcieliśmy to zrobić
z własnych pobudek5. Im bardziej ktoś próbuje nas przekonać do zrobienia
czegoś – krzyczy, nalega, grozi strasznymi konsekwencjami – tym mniejszą
mamy chęć podjęcia działania.
Od kiedy Brehmowie zidentyfikowali ten kluczowy aspekt ludzkiej
osobowości, oni sami oraz inni badacze przeprowadzili tysiące
eksperymentów, aby najpierw sprawdzić, czy ich pierwotne przeczucie było
słuszne, a następnie szczegółowo zbadać i zrozumieć tę reakcję6. Objętość
niniejszej książki nie pozwala na przegląd ogromnej liczby badań
naukowych przeprowadzonych na ten temat, jednak chciałbym przytoczyć
kilka najciekawszych prac7.
W jednym ze słynnych już dziś eksperymentów badacze poprosili
studentów college’u o zapoznanie się z zadaniami wymagającymi
umiejętności wspólnego rozwiązywania problemów i podzielenie ich na
bardzo, mało, i średnio ciekawe8. Następnie polecili im, aby wykonali
dowolnie wybrane przez siebie zadania podczas dwóch sesji oddzielonych
krótką przerwą. W czasie przerwy wtajemniczeni studenci-badacze, udając
uczestników eksperymentu, usilnie naciskali na resztę, aby w drugiej sesji
wybierała pewne wskazane zadania, a unikała innych. Wszystkie
preferencje i wybory były ściśle monitorowane.
Jak łatwo zgadnąć, zadania, których unikanie zalecano, wzbudzały
największe zainteresowanie. Wybory studentów wskazywały na to, że
bardziej intrygowały ich zadania zakazane niż te, które wcześniej ocenili
jako bardzo ciekawe.
Można by pomyśleć, że zgodnie z powiedzeniem: „Zakazany owoc
smakuje najlepiej” studenci w naturalny sposób chcieli robić to, czego im
zabroniono. A jaki byłby wybór, gdyby polecono im wykonać zadania
wcześniej ocenione jako bardzo ciekawe? Czy unikaliby ich tylko dlatego,
że kazano im je wybrać?
Tak właśnie było. Ten eksperyment, podobnie jak wiele innych
wykonanych później, pokazał, że mamy skłonność do unikania tego, co
polecono nam wybrać, a wybieramy to, czego kazano nam unikać.
Tendencja ta obowiązuje nawet wówczas, gdy przedmiotem wyboru jest
coś, co wcześniej wzbudzało nasze zainteresowanie. Sam fakt, że ktoś każe
nam coś zrobić – nawet jeśli wcześniej byliśmy temu przychylni – sprawia,
że najprawdopodobniej będziemy tego unikać. To pokazuje, jak bardzo nie
lubimy nakazów.
Gdy prawo reaktancji psychologicznej zostało już na dobre
zaakceptowane w świecie nauki, zaczęto badać je bardziej szczegółowo.
Jedno z pytań, które sobie zadano, brzmiało: „Czy można ustalić, jaki typ
komunikatu ma efekt zupełnie odwrotny od zamierzonego?”. W 2005 roku
socjolog James Price Dillard z Pennsylvania State University wraz z Lijiang
Shen z University of Wisconsin w Madison objęli eksperymentem 202
studentów z Madison9. Podzielili badanych na dwie grupy i każdej
przedstawili korzyści regularnego stosowania nici dentystycznej. Przekazali
te same informacje, jednak każdy z komunikatów sformułowany był
inaczej.
Pierwsza grupa usłyszała komunikat „niskiego zagrożenia”,
koncentrujący się na autonomii studentów i ich prawie do decydowania
o sobie:
Większość ludzi zgodziłaby się, że warto poważnie rozważyć czyszczenie zębów za pomocą
nici dentystycznej […]. Choroby dziąseł mogą prowadzić do innych poważnych schorzeń:
chorób serca, zawału, cukrzycy, zapalenia płuc, co oznacza, że można byłoby zastanowić się
nad regularnym stosowaniem nici dentystycznej.
Jeśli już używasz nici, kontynuuj ten dobry zwyczaj. Jeśli nie, może teraz byłby odpowiedni
czas, aby zacząć? Może nawet chciałbyś spróbować już dziś? To proste, może sprawdzisz?
Zaplanuj codzienne używanie nici przez następny tydzień, zaczynając od dziś.
NAJPIERW ZACHOWANIE
Pacjenci psychiatryczni
■ Przed Motywacją Błyskawiczną: pacjenci hospitalizowani w St.
Barnabas i Union Hospitals (Bronx, Nowy Jork) byli rutynowo
informowani za pomocą komunikatów wysokiego zagrożenia
o bezwzględnej konieczności zgłaszania się na badania kontrolne i inne
zalecone terapie – w przeciwnym razie ich stan pogorszy się i ponownie
trafią do szpitala. Takiemu zastraszaniu podporządkowywało się 13%
pacjentów, a wskaźnik ponownego przyjęcia na oddział był wysoki.
■ Po Motywacji Błyskawicznej: w wyniku godzinnej sesji prowadzonej
przez studentów praktykantów wskaźnik podporządkowania zaleceniom
wzrósł o 250% i podnosił się nadal, gdy metoda Motywacji
Błyskawicznej stała się częścią standardowej procedury opieki nad
pacjentem. W pewnym momencie szpital musiał zaprzestać stosowania
tej metody, gdyż zbyt mało pacjentów wracało na oddział i placówka
traciła dochody! Jednak od roku 1994 program funkcjonuje stabilnie13.
2. To jest manipulacja.
Może tak być. Jeśli twój rozmówca jest podatny na wpływ czy
zdezorientowany, możesz go przekonać, że rzeczywiście chce tego,
czego ty.
Jednak celem Motywacji Błyskawicznej nie jest manipulacja.
Rzeczywistym celem jest pomoc w dotarciu do własnych potencjalnych
powodów podjęcia danego działania. Jeśli ktoś potrafi uczciwie
przyznać, czego chce, wówczas wszystkie karty są na stole. Nikim nie
manipulujemy – dajemy mu jedynie szansę odkrycia tego, czego
rzeczywiście chce, a czego nie był do tej pory świadomy.
WZMACNIANIE AUTONOMII
2. Jeśli sytuacja jest trudna lub nie fair, przyznaj to, jednak zawsze
przekaż odpowiedzialność za decyzję drugiej osobie. Ktoś może
upierać się, że coś nie jest łatwe, sprawiedliwe czy sensowne. Gdy się
z nim zgadzasz, przyznaj to. Jeśli nie, przynajmniej zakomunikuj, że
dostrzegasz jego inny punkt widzenia: „Rozumiem, że wydaje ci się to
niesprawiedliwe”. W jakikolwiek sposób daj do zrozumienia, że
szanujesz prawo rozmówcy do innego niż twoje postrzegania, jednak
konsekwentnie nalegaj, aby wziął odpowiedzialność za swoje czyny.
Konsultowałem kiedyś przypadek menedżera, który musiał
wprowadzić zasadę nieakceptowaną przez jednego z podwładnych.
Pracownik złożył skargę na piśmie, ale nie została ona jeszcze
rozpatrzona. Pamiętając, czego nauczył się o wzmacnianiu autonomii,
kierownik powiedział: „Rozumiem, że sprzeciwiasz się tej zasadzie,
i widzę, dlaczego może ci się ona wydawać nie fair. Jednak zasada
weszła już w życie, a twoje zażalenie nie zostało jeszcze rozpatrzone.
Jakie masz plany na czas oczekiwania?”. Zamiast narzucić swoją wolę,
wzmocnił jego autonomię, pytając, co on ma zamiar zrobić.
„No cóż – odpowiedział pracownik – nie sądzę, abym podporządkował
się tej zasadzie, skoro jestem jej przeciwny”.
Przed poznaniem Motywacji Błyskawicznej menedżer kontynuowałby
tę próbę sił i nakazał subordynację. Zamiast tego powiedział:
„Rozumiem twój punkt widzenia i chciałbym podkreślić, że nikt nie musi
podporządkowywać się tej czy innej zasadzie – każdy ma wolność
wyboru. Jednak pomyśl, co dobrego mogłoby wyniknąć dla ciebie,
gdybyś choć na krótko zaakceptował tę zasadę?”.
Podwładny pomyślał chwilę: „Mógłbym być bardziej wiarygodny
podczas posiedzenia komisji rozjemczej, gdyby moi przełożeni widzieli,
że pomimo wszystko zastosowałem się do zasady”. Dzięki otrzymaniu
możliwości wyboru pracownik przekonał samego siebie do
zaakceptowania zasady, choć wcześniej stawiał jej opór. Menedżer
uniknął starcia i zachował dobre relacje. „Gdybym nalegał, aby się
podporządkował, wiem, że napotkałbym opór” – powiedział mi później.
„Szanując jego wolność, zostawiłem mu przestrzeń na autonomiczną
decyzję, co zaowocowało dla obu stron”.
JAK ZACZĄĆ
■ Nie musisz być radosny ani pozytywnie nastawiony. Zarówno ty, jak
i twój rozmówca możecie być neutralni, smutni, sfrustrowani,
zmęczeni, a nawet poirytowani. To, że ktoś jest już wystarczająco
zmotywowany, nie oznacza, że musi być z tego powodu radosny!
Największe postępy w rozmowach następowały wtedy, gdy czułem złość,
zniechęcenie czy frustrację – wobec siebie lub osoby motywowanej.
Rozpoznanie dysonansu poznawczego – rozdźwięku pomiędzy tym, co
o sobie mówimy, a tym, co w rzeczywistości robimy – często nas
frustruje lub irytuje. To są jednak konstruktywne uczucia, które mogą nas
zachęcić do zmiany.
■ Jeśli czujesz negatywne emocje lub dostrzegasz je u rozmówcy,
przyznaj to. „Wiem, że relacje nie zawsze układały się między nami
dobrze” – możesz powiedzieć do krnąbrnego podwładnego. I dodać:
„Nie winię cię za to, że czujesz się sfrustrowany tą sytuacją – ja też
jestem”. Gdy próbujesz zastosować Motywację Błyskawiczną, aby
przekonać przełożoną do nowego projektu, a ona jest zniecierpliwiona,
możesz powiedzieć: „Wiem, że ma pani dużo pracy, a ja jeszcze
zawracam głowę swoimi sprawami, ale czy pomimo to mogłaby mnie
pani wysłuchać?” lub: „Mogłaby pani zaproponować inny termin?”.
■ Jeśli to będzie właściwe, spróbuj odzwierciedlić obiekcje lub
zażalenia rozmówcy. „Rozumiem, dlaczego nienawidzisz
cotygodniowych sprawozdań – ja też nie lubię papierkowej roboty”, „Na
twoim miejscu czułbym się dokładnie tak samo”, „Nie winię cię za to –
mi też spędza to sen z powiek”. Możesz odzwierciedlić – powtórzyć –
słowa rozmówcy, nawet gdy się z nimi nie utożsamiasz, po to by
pokazać, że usłyszałeś i zrozumiałeś. Dając do zrozumienia, że słuchasz
aktywnie, być może sprawisz, że rozmówca też ciebie zechce wysłuchać.
ETAP 1:
DLACZEGO MÓGŁBYŚ DOKONAĆ ZMIANY (ABY
WPŁYNĄĆ NA SIEBIE: DLACZEGO MÓGŁBYM DOKONAĆ
ZMIANY?)
Wersje etapu 1
1. Skoncentruj się na teraźniejszości: „Dlaczego właśnie robisz to, co
robisz?”
Czasami pytanie o możliwość zmiany w przyszłości („Dlaczego
mogłabyś chcieć wyeliminować z diety cukier, a jeść więcej warzyw?”)
wydaje się ogromnym skokiem. W zamian można skupić się na czymś,
co rozmówca właśnie zrobił („Dlaczego dziś zjadłaś sałatkę na drugie
śniadanie?”). Eksperci z General Electric (wspomniani we Wstępie) byli,
co zrozumiałe, sceptyczni wobec mojej metody, więc nie spytałem ich,
dlaczego chcieliby nauczyć się Motywacji Błyskawicznej – to byłoby
zbyt odległe od punktu, w którym byli. Natomiast zapytałem, dlaczego
zdecydowali się przyjść na spotkanie.
Spotkałem się z oporem wobec tego podejścia „tu i teraz”. Kiedyś
poradziłem sfrustrowanemu menedżerowi, aby spytał swojego
opieszałego pracownika, dlaczego ten przyszedł danego dnia punktualnie
do pracy.
– Ale on spóźniał się w tym tygodniu co drugi dzień! – sprzeciwił się
mój rozmówca. – On się zawsze spóźnia! Jeśli zapytam, dlaczego ten
jeden raz przyszedł na czas, czy nie będzie to wyglądało, jakbym go
chwalił? Sporadyczna punktualność nie wystarczy – ja chcę, aby to była
codzienność!
Przypomniałem mojemu rozmówcy, że jego celem nie jest pokonanie
pracownika na argumenty i zwycięstwo w próbie sił, ale raczej
zmotywowanie go do punktualności. Jedynym sposobem uruchomienia
tej motywacji – sprawienia, aby on wybrał to, czego chce szef – było
dotarcie do przestrzeni jego własnych wyborów. Jeśli on sam zdecydował
i któregoś dnia przyszedł do pracy punktualnie, może warto zapytać go,
dlaczego. Gdyby umiał określić powód jednorazowej punktualności,
może mógłby zdecydować się na nią częściej – kto wie, może nawet na
stałe.
Oczywiście ludzie często zaprzeczają, że jakieś jednorazowe działanie
to świadomy wybór. Mogą wyjaśnić, jak do tego doszło („Przypadkowo
udało mi się wsiąść do właściwego pociągu”), twierdzić, że to nakaz
(„Bo wiem, że muszę”) czy po prostu zrzec się całej odpowiedzialności
za swoje działanie („Nie wiem, tak jakoś wyszło”). To nie jest istotne.
Można pomóc im uświadomić sobie, że jednak dokonali wyboru
(„Twierdzisz, że musisz, ale nie wszyscy podporządkowują się temu
nakazowi, więc dlaczego ty się do niego zastosowałeś?”). Można ich
spytać, co zyskali, kiedy już „przypadkowo” udało im się coś zrobić
(„No dobrze, to był przypadek. A teraz, kiedy już tu jesteś, jak możesz
z tego skorzystać?”). Można również od razu przejść do etapu 2: „W
takim razie na skali od 1 do 10 określ, w jakim stopniu byłeś
zmotywowany, aby przyjść dziś punktualnie do pracy?”. Niezależnie od
tego, jak zaczniesz, proces będzie równie skuteczny.
2. Skup się na przeszłości: „Dlaczego kiedykolwiek wcześniej robiłeś
coś, o czym rozmawiamy?”.
Jeśli nie można się odnieść do jakiegoś pożądanego zachowania
w teraźniejszości, a przyszłość zniechęca, być może istnieje coś
w przeszłości. Andy, mój kolega z pracy, był ogromnie sfrustrowany, że
nie jest w stanie regularnie ćwiczyć.
– Po prostu nie mogę – powiedział mi bardzo poirytowany. – Trzy razy
w tygodniu baseball dzieciaków, remont domu, ten nowy przedmiot,
którego uczę, i ta nowa komisja, w której uczestniczę – nie mam czasu
i nie wygląda na to, że kiedykolwiek będę go miał.
Andy oczywiście skupiał się na jak: „Z tyloma obowiązkami, które
muszę wykonać, jak kiedykolwiek znajdę czas na ćwiczenia?”. Chcąc
uniknąć bezowocnej dyskusji i udzielania rad, jak mógłby to zrobić,
spytałem, czy kiedykolwiek był w jego życiu czas, gdy regularnie
ćwiczył.
– O, tak – odpowiedział natychmiast. – Kiedy byłem w college’u.
Życie było wówczas o wiele łatwiejsze – nie miałem tych wszystkich
obowiązków.
– No dobrze – powiedziałem i ciągle próbując unikać sugestii typu
„jak”, spytałem: – Dlaczego chciałeś wtedy ćwiczyć?
Popatrzył na mnie rozdrażniony. – Przecież ci mówiłem – miałem
wtedy dużo więcej czasu.
Unikaj: Używaj:
Dlaczego nie miałbyś…? Dlaczego mógłbyś…?
Dlaczego do tej pory nie…? Dlaczego dobre byłoby dla ciebie…?
Dlaczego nie zrobiłbyś…? Dlaczego dobrze by ci zrobiło, gdybyś…?
Dlaczego nie możesz…? Dlaczego korzystne byłoby dla ciebie…?
Dlaczego nie powinieneś…? Dlaczego mógłbyś chcieć…?
Dlaczego nie mógłbyś…? Dlaczego mógłbyś zdecydować…?
Dlaczego nie robisz…? Dlaczego miałbyś w ogóle pomyśleć o…?
– Dlatego wiedziałeś, że możesz ćwiczyć, ale dlaczego chciałeś to
robić?
To pytanie zabrało Andy’emu trochę więcej czasu, ale w końcu
odpowiedział: – Pływałem każdego ranka i zawsze potem byłem na
pływackim „haju”, który trwał całe przedpołudnie. W momencie, gdy
Andy uzyskał dostęp do tej wcześniejszej motywacji – powodu, dla
którego chciał ćwiczyć kilka lat temu – mógł rozpoznać wewnętrzne
pobudki swojego obecnego pragnienia, a następnie przejść do etapu
drugiego.
Odzwierciedlanie motywacji
Po zakończeniu etapu pierwszego można zacząć proces znany psychologom
i doradcom jako odzwierciedlenie. Jak sugeruje nazwa, polega on na
powtórzeniu tego, co powiedział rozmówca, tak jakby jego słowa odbiły się
w lustrze.
Psychologowie używają tej techniki na różne sposoby – tu zostanie użyta
w odniesieniu do motywacji. Celem takiego odzwierciedlenia będzie
odbicie najmniejszej nawet iskierki motywacji, aby pomóc rozmówcy
wyraźniej zobaczyć, czego w danym momencie chce.
Chcąc pokazać pełny obraz, być może będziemy musieli odzwierciedlić
również opór, a przynajmniej frustrację. Paradoksalnie, gdy osoba
motywowana odczuje, że jej opór został usłyszany i zrozumiany, może
zrezygnować z niego częściowo lub całkowicie i zacząć chętniej
współpracować.
Oto, jak może wyglądać rozmowa z odzwierciedleniem:
ETAP 2:
W JAKIM STOPNIU JESTEŚ GOTOWY NA ZMIANĘ? OCEŃ
NA SKALI OD 1 DO 10, GDZIE 1 OZNACZA CAŁKOWITĄ
NIEGOTOWOŚĆ, A 10 – CAŁKOWITĄ GOTOWOŚĆ
ETAP 5:
DLACZEGO TE SKUTKI SĄ DLA CIEBIE WAŻNE?
Zdaję sobie sprawę, że reakcja Norberta brzmi zbyt pięknie, aby mogła
wydawać się prawdziwa. Dlaczego biznesman podczas szkolenia
w obecności swoich kolegów z pracy miałby nagle zacząć mówić o czymś
tak osobistym, jak relacje z ojcem? Wiele razy zdarzyło mi się być
świadkiem takiej emocjonalnej i szczerej reakcji w odpowiedzi na piąte
dlaczego. Usłyszałem takie słowa od twardych i cynicznych kuratorów
sądowych, sceptycznych prezesów korporacji, wypalonych pracowników
oddziałów ratunkowych – i wszyscy zawsze są zdziwieni tymi głębokimi
osobistymi odkryciami, których dokonali sami lub które były udziałem ich
kolegów. Ja już się nie dziwię, choć za każdym razem się wzruszam. Stąd
też tak bardzo wierzę w siłę „dlaczego”. I jestem mocno przekonany, że po
wypróbowaniu „pięć razy dlaczego” także zaczniesz w to wierzyć.
Jeśli dobrze rozumiem, gdy zaczęliśmy, nie byłeś zbyt przekonany do tej nowej
procedury, jednak teraz mówisz, że mogłaby ona być dla ciebie korzystna.
[Zrób pauzę i policz do „5-Mississippi”, a następnie, jeśli nie ma odpowiedzi,
spytaj:] Czy to byłoby dobre podsumowanie tego, co wydarzyło się
dotychczas?
Na ostatnim etapie nie pytamy już o powody zmiany, czyli dlaczego, ale
o sposoby zmiany, czyli jak: „Jaki jest następny krok, jeśli takowy
istnieje?”. To warunkowe zakończenie pytania jest jeszcze jednym
sposobem wzmocnienia autonomii rozmówcy: decyzja, czy będzie
jakikolwiek następny ruch, wciąż należy do niego. To może być dobry
moment, aby nalegać na podjęcie konkretnych zobowiązań – w niektórych
przypadkach jednak będzie na to jeszcze za wcześnie. W części trzeciej tej
książki nauczysz się oceniać rezultaty sześciu etapów, przeprowadzi cię ona
przez proces sporządzania planu działania oraz pomoże rozpoznać sytuacje,
w których zmiana po prostu nie nastąpi i trzeba będzie sobie z tym
poradzić.
Na szczęście przeważnie zawsze możliwa jest jakaś zmiana, nawet jeśli
wymaga to więcej niż jednej rozmowy motywującej. Tak więc nie należy
się martwić, gdy trochę to potrwa, zanim etap 6 zamieni się w konkretne
działanie. Jak widzieliśmy w rozdziale 1, Motywacja Błyskawiczna może
prowadzić do konkretnego i pełnego zaangażowania w działanie,
częściowego zobowiązania lub jedynie do otwartości, aby rozważyć daną
sprawę na nowo. Nawet gdy rozmówca zdecydowanie opowie się za
zmianą, odkrycie, jak wprowadzić ją w życie, może mu zająć trochę czasu.
Często się zdarza, że osoby, które dotarły do etapu 6, są tak
podekscytowane wielkimi i radykalnymi zmianami, że wiele obiecują: „W
porządku, tato, do tej pory niezbyt dobrze opiekowałem się Spotem, ale od
dziś będę go już codziennie karmił”, „Teraz, kiedy widzę, jak dużo czasu
spędzałam na Facebooku, postanawiam, że już nigdy nie będę tam dłużej
niż 15 minut dzienne”, „Ta szafa będzie sprzątnięta do niedzieli, i taka już
zawsze zostanie – i kropka”.
Niezależnie od tego, czy próbujesz wywierać wpływ na kogoś czy na
samego siebie, moja rada brzmi: nieco wolniej. Wspieraj entuzjazm, ale
wybierz kolejny krok, który jest mniejszy i łatwiejszy do realizacji: „A
może będziesz karmił Spota przez następny tydzień, a potem sprawdzimy,
jak ci idzie?”, „Spróbuję ograniczyć moje wizyty na Facebooku do
30 minut w dni robocze, a w weekendy bez limitu. Po miesiącu zobaczę,
czy to się sprawdza”, „Posprzątam szafę w przedpokoju do niedzieli,
a szafę w sypialni w przyszłym tygodniu. Potem zastanowię się, co z szafą
w dużym pokoju”.
Osoby motywujące mają tendencję do pomijania pytania szóstego, kiedy
oczywiste wydaje się, jaki powinien być krok następny. Jednak jeśli
rozmówca jest gotowy do opisania tego kroku, dobrze jest zadać to pytanie.
Czasem może się wydawać, że osoba motywowana nazwała już w trakcie
rozmowy następny krok, ale ona sama mogła tego nie uchwycić. Osoba
motywująca mogła też przesłyszeć się lub nie zrozumieć. A nawet jeśli
rozmówca zwerbalizował już, co zrobi, w najgorszym razie powtórzy swoją
deklarację jeszcze wyraźniej: „Już ci mówiłem, że będę karmił Spota
codziennie!”.
Ten komentarz do szóstego pytania odnosi się również do nas samych,
gdy próbujemy motywować siebie. Dobrze jest głośno wypowiedzieć albo
wyraźnie zapisać, jaki będzie następny krok. Nawet jeśli dokładnie wiesz,
co to będzie, motywacja wzrośnie, gdy swój plan wyrazisz słowami – ustnie
lub na piśmie.
Teraz, kiedy już wiesz, jak stosować Motywację Błyskawiczną, będziesz
mógł to zrobić w wielu różnych sytuacjach: w odniesieniu do siebie, do
osób, które chcą zmiany, i tych, które twierdzą, że nie chcą się zmieniać –
nawet do spotkanych po raz pierwszy urzędników, kelnerów i innych
pracowników działu obsługi klienta. W części drugiej dowiesz się, jak
zastosować ten proces najbardziej efektywnie.
CZĘŚĆ II
POSZERZANIE WPŁYWU
Rozdział 4
10. Dlaczego mógłbym chcieć przejrzeć wszystkie swoje szafy i oddać stare
ubrania do punktu PCK?
Propozycje przeformułowania
1. Dlaczego mógłbym chcieć trzymać się diety przez całe życie?
Dlaczego mógłbym chcieć sporządzić listę zakupów na wypadek,
gdybym kiedyś chciał zrobić zakupy zgodnie z zasadami nowej diety?
2. Dlaczego mógłbym chcieć ćwiczyć pół godziny dziennie?
Dlaczego mógłbym chcieć położyć obok łóżka mój strój sportowy?
3. Dlaczego mógłbym chcieć zrobić rozliczenie podatkowe w przyszły
weekend?
Dlaczego mógłbym chcieć położyć na biurku formularz podatkowy PIT-
37?
4. Dlaczego mógłbym chcieć spędzać więcej czasu ze swoją rodziną?
Dlaczego mógłbym chcieć poczytać mojej córeczce przez pół godziny?
5. Dlaczego mógłbym chcieć przeznaczać więcej czasu na relaks?
Dlaczego mógłbym chcieć zamknąć się w sypialni na 5 minut po
powrocie z pracy i zrobić ćwiczenia oddechowe?
6. Dlaczego mógłbym chcieć zorganizować domowe archiwum?
Dlaczego mógłbym chcieć kupić kolorowe skoroszyty, kiedy następnym
razem będę na zakupach w centrum handlowym?
7. Dlaczego mógłbym chcieć płacić wszystkie rachunki na czas?
Dlaczego mógłbym chcieć zebrać w jedno miejsce wszystkie rachunki,
kiedy następnym razem będę oglądał telewizję?
8. Dlaczego mógłbym chcieć złożyć podanie na studia magisterskie?
Dlaczego mógłbym chcieć zajrzeć na stronę internetową jednej szkoły
oferującej studia magisterskie?
9. Dlaczego mógłbym chcieć odpowiadać na wszystkie e-maile zaraz po
ich odebraniu lub do końca danego dnia?
Dlaczego mógłbym chcieć odpowiedzieć dziś na dwa e-maile?
10. Dlaczego mógłbym chcieć przejrzeć wszystkie swoje szafy i oddać
stare ubrania do punktu PCK?
Dlaczego mógłbym chcieć poszukać numeru telefonu do punktu PCK?
Etap 4: Wyobraź sobie, że to się już stało. Jakie byłyby tego pozytywne
skutki?
Mógłbym więcej skupić się na pracy intelektualnej.
To był moment, w którym naprawdę się podekscytowałem. Zacząłem
sobie wyobrażać, że zatrudnienie asystentki pozwoli mi na
skoncentrowanie się na pisaniu, prowadzeniu seminariów i wykładów na
temat Motywacji Błyskawicznej – wszystko to uwielbiam robić –
podczas gdy ktoś inny zajmie się szczegółami organizacyjnymi, za
którymi nie przepadam. Warto zauważyć, że nie byłem w stanie poczuć
takiego entuzjazmu, kiedy próbowałem zmusić się do „zatrudnienia
asystentki”, czy nawet „napisania ogłoszenia”. Potrzeba było sztuczki –
skupienia się na wyszukiwarce internetowej – aby wejść w proces.
W tym momencie naprawdę poczułem, jak bardzo chciałem mieć
asystentkę i jak korzystne byłoby to dla mnie. W jakiś tajemniczy sposób
wszystkie moje obawy dotyczące przyuczenia jej, wynagrodzenia
i innych spraw organizacyjnych znalazły się na drugim miejscu wobec
nowej motywacji, aby znaleźć i zatrudnić osobę, dzięki której miałbym
więcej czasu na uwielbianą przeze mnie pracę.
Miałbym czas na te aspekty mojej pracy, które przynoszą mi więcej
satysfakcji.
Zmiana sprawiłaby, że chciałoby mi się lepiej zorganizować swoją pracę.
To była kolejna nieoczekiwana reakcja. Chciałem zatrudnić asystentkę,
aby nie musieć myśleć o sprawach organizacyjnych. Jednak nagle
poczułem entuzjazm na myśl o tym, że z jej pomocą będę mógł
zorganizować lepiej swoją pracę, choć wydawałoby się, że to byłaby
ostatnia rzecz, jaką chciałbym się zająć.
Dostawałbym wcześniej wynagrodzenie.
Zadaniem asystentki byłoby wystawianie rachunków od razu.
Nie odkładałaby tego, jak ja to często robię.
Być może uda mi się znaleźć kogoś naprawdę dobrego.
Poczucie ulgi.
Napisałem te dwa słowa, ale pamiętam, co wtedy pomyślałem: „Jeśli
moje dzieci zachorują, praca nie stanie w miejscu – dzięki asystentce
choć trochę ruszy do przodu”.
Zwolnienia podatkowe.
Więcej wykonanej pracy.
Pomoc w podróży.
Ewidencja wydatków.
Roszczenia.
Przechodziłem teraz do szczegółów – wymieniłem zadania, jakie
mógłbym wpisać w zakres obowiązków mojej asystentki. Co ciekawe,
podjąłem tym samym działanie, które miało być pierwszym krokiem do
zatrudnienia kogoś, a które jeszcze kilka minut temu było nie do
pomyślenia.
Pralnia chemiczna, myjnia samochodowa, opieka nad dzieckiem, inne
codzienne zobowiązania.
Uczyłem się, czego jeszcze oczekuję od mojej asystentki. Chciałem nie
tylko pomocy administracyjnej, jaką zapewniał mi mój wydział
uniwersytecki. Potrzebowałem wszechstronnej asystentki, która mogłaby
mi pomagać w wielu codziennych zadaniach.
MYŚLENIE NIESZABLONOWE
Jedną z tych rzeczy, które zawsze mnie zadziwiają, jest dosyć powszechne
przekonanie, że najgłębsze i najprawdziwsze motywy działania są
egoistyczne. Pragnienie działania dla kogoś innego – osoby bliskiej, obcej
czy całej społeczności – jest z jakiegoś powodu bardziej podejrzane niż
zrobienie czegoś dla samego siebie.
Dziesiątki lat używania Motywacji Błyskawicznej w pracy z innymi
i samym sobą pokazały mi, że nasze najgłębsze motywy nie są zawsze
egoistyczne. Czasami prawdziwe potrzeby wynikają z najbardziej
szlachetnych pobudek, ponieważ dobrze życzymy naszym rodzinom,
przyjaciołom, sąsiadom i krajanom. Czasami nie dotrzemy do prawdziwych
powodów działania, jeśli najpierw nie uświadomimy sobie bezinteresownej
i altruistycznej natury naszych najgłębszych pragnień. Kiedy myślisz o tym,
czego najbardziej chcesz, oraz jak się zainspirować, aby do tego dążyć,
pozostań otwarty na możliwość, że chcesz swoim działaniem służyć
zarówno sobie, jak i innym.
Rozdział 5
Gdy ktoś chce zmiany, lecz jeszcze jej nie dokonał, Motywacja
Błyskawiczna będzie tym pierwszym właściwym narzędziem, po które
dobrze jest sięgnąć. Należy wzmocnić autonomię, zadać sześć pytań
i popracować nad sporządzeniem planu działania (więcej informacji na
temat planu w rozdziale 9). W większości przypadków taka procedura
zadziała, jednak co wówczas, gdy to nie wystarczy? Co zrobić w sytuacji,
gdy ktoś twierdzi, że chce zmiany, ale nie wygląda na to, że kwapi się do
podjęcia działania? Lub gdy ty sam próbujesz coś zrobić, ale z jakiegoś
niewyjaśnionego powodu nie jesteś w stanie?
UMIEJĘTNOŚCI A WOLA
TYRANIA POWINNOŚCI
WŁAŚCIWA PERSPEKTYWA
Mój ojciec palił całe życie i kiedy przekroczył siedemdziesiątkę, mój brat
i ja zaczęliśmy się o niego martwić. Pojawiły się wówczas nowe problemy
ze zdrowiem i potrzeba rzucenia palenia wydawała się bardzo pilna.
Nie twierdzę, że nie próbowałem wcześniej zmusić go do zrezygnowania
z nałogu. Jako dziecko, chowałem, niszczyłem lub wyrzucałem mu
papierosy. Jako młody dorosły – prosiłem, oczywiście wówczas, gdy nie
pomagały żądania czy pouczanie. Będąc mężczyzną w wieku średnim,
wypowiadałem w złości sarkastyczne uwagi, zwłaszcza gdy musiałem mu
przypominać, aby nie palił w pobliżu moich dzieci. Próbowałem techniki
„kup i zrób”, wypowiadałem niezliczone komunikaty zastraszające i gdyby
były jakieś inne chybione sposoby apelowania do mojego ojca, z pewnością
bym je zastosował. Nie spróbowałem jedynie Motywacji Błyskawicznej.
W czasie, gdy ją opracowałem, byłem już zbyt zniechęcony.
Któregoś dnia wybraliśmy się z dziećmi w odwiedziny do moich
rodziców. Właśnie skończyliśmy pyszny lunch, kiedy, jak zwykle, tato
zapalił papierosa.
Mój dobry humor zniknął. Tak bardzo się o niego martwiłem.
Pomyślałem sobie, że może dojrzałem już na tyle, aby spokojnie
porozmawiać o tym z ojcem, stosując metodę, w którą tak wierzyłem.
Zdawałem sobie oczywiście sprawę z tego, że to miała być rozmowa
z moim ojcem – najbardziej upartym człowiekiem, jakiego znałem. Nigdy
nikogo nie posłuchał, a już na pewno nie własnego syna.
Jednak przecież stworzyłem Motywację Błyskawiczną, aby pomóc
innym podejmować działania w kierunku ważnych dla nich celów. A co
mogłoby być ważniejsze niż zdrowie? Kocham mojego ojca i chciałem mu
pomóc, więc musiałem spróbować. Zacząłem tak.
– Tato, martwię się twoim paleniem.
Ojciec natychmiast przyjął postawę obronną.
– Czy to po to tutaj przyjechałeś? Zostaw mnie w spokoju. Każdy musi
na coś umrzeć!
Wiedziałem, że jednym z najważniejszych aspektów Motywacji
Błyskawicznej jest uszanowanie autonomii rozmówcy, zwłaszcza gdy ma
się do czynienia z osobą, która uparcie nie chce zmiany. Zdawałem sobie
też sprawę z tego, że aby proces był skuteczny – aby mój ojciec odkrył
swoje potencjalne wewnętrzne motywy rzucenia palenia – muszę
z wyprzedzeniem myśleć o kolejnych etapach rozmowy, równocześnie
dając tacie prawo do podejmowania własnych decyzji.
– Nie, tato – odpowiedziałem ostrożnie. – Nie przyjechałem tutaj, aby
z tobą o tym rozmawiać. Ale martwię się o ciebie. Wiem, że wcześniej
zamęczałem cię tymi rozmowami, ale dziś, jeśli pozwolisz, zadam ci inne
pytanie.
Mój ojciec nie chciał o niczym słyszeć.
– Dlaczego wszyscy zajmują się moim paleniem? – wykrzyknął. – Nie
chcę żadnego pytania!
Choć szanowałem jego autonomię, nie chciałem pozwolić mu wymigać
się tak bez walki.
– Tylko jedno pytanie – poprosiłem – i zostawię, cię w spokoju. Nie
chcesz już być nagabywany, rozumiem to. Pozwól mi więc zadać ci tylko
jedno pytanie, a obiecuję, że na tym koniec. Nie poruszę tego tematu aż do
końca naszej wizyty.
Tata westchnął głośno.
– Dawaj – powiedział głosem człowieka umęczonego długim
cierpieniem. – Powal mnie swoim najlepszym uderzeniem.
Wziąłem głęboki oddech.
– Gdybyś kiedykolwiek zdecydował się rzucić palenie – a nie musisz
tego robić, tato, to jest całkowicie twój wybór – ale gdybyś miał podjąć taką
decyzję, to z jakiego powodu byś to zrobił? Etap 1: Dlaczego mógłbyś
dokonać zmiany?
Mój ojciec wskazał na paczkę papierosów, która jak zwykle była pod
ręką.
– Czy ty wiesz, jak ciężko to rzucić?
Dobrze! Pierwsza iskierka motywacji. Dla większości osób taka
wypowiedź zabrzmiałaby jak początek kłótni – jak wyraz niechęci do
zmiany. Jednak lata pracy z Motywacją Błyskawiczną nauczyły mnie
dostrzec maleńką przestrzeń, którą mój ojciec dla mnie otworzył.
– Mówisz zatem, że rzuciłbyś, gdybyś mógł. Tylko, że to jest trudne –
powiedziałem cicho.
Tata zaczął podejrzewać jakąś sztuczkę, ale nie mógł jej namierzyć.
– Tak – powiedział z żalem w głosie – i próbowałem wam – tobie
i twojemu bratu – pokazać, jakie to trudne, ale wy tego nie rozumiecie.
– Ale ja rozumiem – odpowiedziałem. Pamiętałem, że trzeba
odzwierciedlać zarówno opór, jak i motywację. – Mówisz, że trudno jest
rzucić palenie, więc czujesz, że nie potrafisz tego zrobić, choć może
i chciałbyś. Ale ja zadałem ci inne pytanie. Spytałem, dlaczego mógłbyś
rzucić, gdybyś chciał. Nie pytam, jak trudno byłoby to zrobić, ale co by
sprawiło, żebyś to zrobił. Jaki byłby po temu powód?
Mój ojciec znów się zdenerwował.
– Czy wtedy zostawisz mnie już w spokoju – jak w końcu przestanę
palić?
– Oj, tato, wiesz, że nigdy nie zostawię cię w spokoju, ale to zupełnie
inny temat. Jaki byłby twój osobisty powód rzucenia palenia – taki, który
ważny jest dla ciebie, nie dla mnie?
– Myślisz, że lubię wstawać codziennie rano i kaszląc, wypluwać sobie
płuca? – spytał ojciec. Uwierz mi, wolałbym tego nie doświadczać.
Pomimo pierwotnej niechęci mojego ojca doszliśmy do ważnego punktu.
Wcześniej nie chciał nawet rozmawiać o rzuceniu palenia, a teraz wyznał,
że przestałby palić, gdyby to nie było takie trudne.
– Zatem – powiedziałem, chcąc odzwierciedlić jego motywację – jednym
z powodów, dla których chciałbyś rzucić palenie, byłoby lepsze
samopoczucie i mniej kaszlu?
– Myślę, że tak.
– No dobrze, ale zaczekaj, tato. Obiecałem, że zadam ci jedno pytanie
i skończymy, jeśli będziesz chciał. Czy mam więc kontynuować?
Mój ojciec znów westchnął głośno.
– Myślę, że tak, zresztą wszystko jedno – powiedział. To było ważne.
Wiedziałem, że w przypadku osoby, która uparcie nie chce zmiany,
kluczowe jest jej przyzwolenie i autonomia. Musiałem cały czas pytać tatę
o zgodę na kontynuowanie rozmowy, w przeciwnym razie mógłby
powiedzieć, że go nagabuję – i miałby rację. Widziałem, że bardzo powoli,
ale zdecydowanie mój ojciec dociera do swojego pragnienia, aby rzucić
palenie. Gdybym go zmuszał do tej rozmowy, czułby jedynie frustrację
z powodu moich pragnień i moich życzeń. I nigdy nie znalazłby motywacji
potrzebnej do dokonania zmiany.
Gdyby nie zgodził się na kontynuowanie rozmowy, dotrzymałbym
obietnicy i nie poruszył już tematu palenia podczas tej wizyty – choć
mógłbym otrzymać takie pozwolenie przy innej okazji.
Najprawdopodobniej czekałbym na kolejny dogodny moment – a i wtedy
poprosiłbym o aprobatę.
Zadałem kolejne pytanie – z etapu 2: W jakim stopniu jesteś gotowy na
zmianę? Oceń na skali od 1 do 10, gdzie 1 oznacza całkowitą niegotowość,
a 10 – całkowitą gotowość. Zdecydowałem, że wybiorę najmniejsze
możliwe ograniczenie palenia jako „zmianę”, o którą zapytam.
– W porządku, tato – powiedziałem. – Zadam ci więc naprawdę
podchwytliwe pytanie. Na ile byłbyś gotowy ograniczyć palenie o dwa
papierosy tygodniowo?
– No nie – odparł mój ojciec – gdybym miał rzucić, to zupełnie. Albo coś
robię, albo nie. Taką mam zasadę. Jestem człowiekiem czynu.
– Wierzę – odpowiedziałem, nadal próbując odzwierciedlać to, co
powiedział wcześniej – i wiem, że to trudne. Więc gdyby 1 oznaczało
całkowitą niegotowość, a 10 całkowitą gotowość, jaka byłaby twoja
gotowość do zrezygnowania z kilku papierosów tygodniowo?
– Dwa papierosy tygodniowo to żaden problem! – powiedział mój ojciec
zdecydowanie, całkowicie zmieniając nastawienie. – Mógłbym to zrobić.
Powiedziałbym, że 6. A może nawet 7.
– OK – odrzekłem, przechodząc do etapu trzeciego – dlaczego nie
wybrałeś mniejszej liczby?
– Jak to mniejszej liczby? Myślałem, że chcesz, abym to zrobił?
Jak łatwo zauważyć, za każdym razem, gdy zadawałem ojcu pytanie,
zostawaył w jakiś sposób wytrącony z standardowego myślenia. Czasami
był zdezorientowany, innym razem zdziwiony, a kiedy indziej nie rozumiał,
o co pytam. Na tym polega skuteczność Motywacji Błyskawicznej,
zwłaszcza w rozmowach z osobami opornymi: każe myśleć inaczej,
pozwala widzieć w innym świetle i – być może – dotrzeć do
nieuświadamianych uczuć, myśli i pragnień. Było jasne, że mój ojciec
chciał rzucić palenie, ale myślał, że nie potrafi – i wcale nie był wrogo
nastawiony do naszych starań, aby rzucił nałóg.
– Nie mówimy tu o tym, czego ja chcę – przypomniałem mu. –
Powiedziałeś 6 lub 7, więc zastanawiam się, dlaczego wybrałeś te liczby,
a nie mniejsze?
– To akurat jest proste – powiedział mój ojciec z poczuciem wyższości –
bo dzięki temu zaoszczędzę trochę pieniędzy, jeśli przestanę palić. Nawet
gdy będzie to jeden czy dwa papierosy mniej. – Zrobił przerwę i pomyślał
przez chwilę. – Gdybym chciał rzucić palenie, to byłby z pewnością
łatwiejszy sposób. Rezygnować po trochu… Założę się, że nawet bym nie
poczuł.
O, ironio! Gdybym zaczął rozmowę od takiej rady, tata niemal na pewno
odrzuciłby ją, tak jak odrzucał wszystkie inne moje antynikotynowe
sugestie. Nie potrzebował mojej rady – chciał dotrzeć do własnych
powodów zrezygnowania z palenia.
Przyszedł czas na etap 4: Wyobraź sobie, że nastąpiła zmiana – jakie
byłyby jej pozytywne następstwa? – Tato – zacząłem – wyobraźmy sobie, że
następnym razem, kiedy do ciebie przyjeżdżamy, palisz miesięcznie
o osiem papierosów mniej. Zrobiłeś to i udało ci się…
Zanim dokończyłem zdanie, mój ojciec wtrącił:
– Stać mnie na dużo więcej.
Często widzę takie zachowanie u osób, które twierdzą, że nie chcą
zmiany. Kiedy odkryją swoją wewnętrzną motywację do innego
zachowania, muszą sobie udowodnić, że to jest całkowicie ich pomysł.
Niejednokrotnie robią to poprzez podnoszenie poprzeczki. Gdy prosisz
o sprawozdanie do piątku, oddają je w środę. Sugerujesz napisanie jednego
podania o pracę, piszą cztery. A w przypadku mojego ojca gdy słyszy dwa
papierosy na tydzień, decyduje, że może odpuścić nawet więcej.
– W porządku – powiedziałem – z ilukolwiek byłbyś w stanie
zrezygnować, co by było, gdybyś mógł to zrobić?
Tata obliczał w głowie.
– Myślę, że mógłbym zejść do pół paczki – powiedział.
– Wydajesz się tym podekscytowany – zauważyłem.
– Nie jestem wcale pewny, czy to rzeczywiście zrobię.
– No cóż, wyobraź sobie, że już to zrobiłeś. I że minął miesiąc od dzisiaj.
Co widzisz?
Ojciec popatrzył na papierosa w ręku.
– Nie paliłbym teraz – powiedział niemal z żalem.
Przeszedłem do etapu 5: Dlaczego te następstwa byłyby dla ciebie
ważne? – Nie paliłbyś teraz – powtórzyłem – dlaczego to byłoby dla ciebie
ważne?
Nastąpiła długa chwila ciszy. Musiałem uciec się do mojego
profesjonalizmu, aby niczym jej nie wypełnić. Liczyłem po cichu: „raz-
Mississippi, dwa-Mississippi, trzy-Mississippi”, używając tej śmiesznej
wyliczanki, aby zachować milczenie i pozwolić tacie samemu uporać się
z jego problemem.
W końcu powiedział:
– Bo byłbym teraz w ogrodzie z moimi wnukami i nie kazałbym
biednym dzieciom czekać, aż dziadek skończy palić.
WZMACNIANIE AUTONOMII
KONSEKWENCJE
DZIAŁANIA NIESKUTECZNE
Opisane poniżej postawy nie pomagają w procesie motywowania do podjęcia
działania. Mają efekt wręcz odwrotny.
■ Sarkazm. Stwierdzenia wzmacniające autonomię typu: „To zależy od ciebie”, „To
ty masz zdecydować, czy zadzwonisz”, „To twój wybór” mogą zabrzmieć
sarkastycznie lub lekceważąco. Należy zwrócić szczególną uwagę, aby były
szczere i prawdziwe. Może przebijać przez nie przygnębienie, troska, a nawet
złość, ale nie sarkazm.
■ Manipulacja. Zdania typu: „To od ciebie zależy, czy podejmiesz właściwą decyzję”,
„Wiem, że zrobisz to, co należy” sugerują, że to autor wie, co jest właściwe,
i czeka, aż adresat też to zrozumie. W żadnym razie nie wzmacniają one
autonomii. Im bardziej oporny jest rozmówca, tym mniejszy odniosą skutek.
■ Udzielanie rad lub przejmowanie odpowiedzialności w inny sposób. Opór
często oznacza, że dana osoba boi się wzięcia odpowiedzialności i próbuje
przerzucić ją na kogoś innego. Gdy usłyszy, co powinna zrobić, stawi temu opór.
Z jej punktu widzenia – problem rozwiązany! Z perspektywy osoby motywującej –
powrót do początku. Nie wolno się na to złapać. Należy użyć Motywacji
Błyskawicznej, aby odpowiedzialność pozostała w rękach właściwej osoby. (Z tego
samego powodu nie jest korzystne, gdy powiemy rozmówcy, że musi wziąć
odpowiedzialność za swoje działanie).
Możliwe reakcje
1. Nie wybieram się na to szkolenie.
Rozumiem, że nie wybrałbyś się na to szkolenie. Ale dlaczego mógłbyś
iść na jakieś inne?
2. Nie zamierzam wdrożyć żadnej nowej procedury.
Wygląda na to, że ważne jest dla ciebie podzielenie się ze mną swoimi
odczuciami. Dlaczego ważne jest dla ciebie, abym zrozumiał, jak się
czujesz?
3. Nie mogę zatrudnić asystentki, dopóki nie będę więcej zarabiał.
Gdybyś miał potrzebne pieniądze, dlaczego mógłbyś chcieć zatrudnić
asystentkę?
4. Ćwiczyłbym, ale pomiędzy pracą, dziećmi a problemami
zdrowotnymi mojej mamy naprawdę nie mam czasu.
Gdybyś miał ten czas, dlaczego mógłbyś chcieć zacząć ćwiczyć?
5. Nie potrzebuję żadnej pomocy – mogę to zrobić sam.
Dlaczego jest to coś, co chciałbyś zrobić – czy z pomocą, czy bez?
6. Nie mam zamiaru oddawać sprawozdań, dopóki wszyscy w biurze
nie zaczną tego robić.
Gdyby wszyscy w biurze składali raporty, dlaczego ty też chciałbyś to
robić?
7. Chciałbym przestać palić, ale próbowałem już więcej razy niż
zdołam zapamiętać – po prostu nie potrafię.
Przypuśćmy, że rzucenie palenia byłoby proste i miałbyś pewność, że
możesz to zrobić. Dlaczego wówczas chciałbyś to zrobić?
8. Naprawdę nie mogę sobie pozwolić na to, aby płacić ci teraz za
nadgodziny.
Gdyby pieniądze nie były przeszkodą, dlaczego chciałbyś płacić mi za
nadgodziny?
9. Jestem już i tak przeciążony – nie mam czasu na jeszcze jeden
projekt.
Gdybyś miał tyle czasu, ile potrzeba, dlaczego mógłbyś chcieć wziąć na
siebie ten projekt?
10. Próbuję przychodzić punktualnie, ale czasami coś po prostu staje
na drodze.
Gdybyś miał całkowitą kontrolę nad wszystkimi czynnikami, dlaczego
mógłbyś chcieć przychodzić punktualnie?
Oporne osoby mogą być dla nas ogromnym wyzwaniem. Jednak z tego
właśnie powodu dotarcie do nich może przynieść większą satysfakcję niż
inne łatwiejsze rozmowy. Proces Motywacji Błyskawicznej może nie tylko
zmienić sytuację, której dotyczy rozmowa – może wręcz przywrócić ci
wiarę w to, że ludzie mogą się zmieniać.
Rozdział 7
ZACHOWANIE A NASTAWIENIE
Gdy stosujemy Motywację Błyskawiczną, dobrze jest zawsze koncentrować się na
konkretnym pozytywnym zachowaniu, ale jest to szczególnie ważne, gdy próbujemy
dotrzeć do osób nieznanych, z którymi mamy jednorazowy kontakt. Nie możesz
oczekiwać, że kelner zmieni swoje nastawienie do tego, co robi w ogóle, ale może
będziesz w stanie wpłynąć na niego tak, aby przyniósł ci specjalność dnia z niską
zawartością tłuszczu. Trudno jest wymagać, by pracownik linii lotniczych przyznał, iż
polityka firmy jest niesprawiedliwa, ale możesz przekonać go, tak jak zrobił to Luis,
aby uznał punkty przysługujące ci za przebyte mile i sprzedał bilety taniej. Ucz się
myśleć o tym, czego chcesz w kategoriach zachowania, a nie ogólnych celów,
a wówczas dużo łatwiej będzie ci docierać do nieznajomych.
MODYFIKACJA ETAPU 1
MODYFIKACJA ETAPU 2
MODYFIKACJA ETAPU 3
Ty: Na skali od 1 do 10 proszę określić, na ile byłby pan gotowy, aby dać
mi pełną zniżkę.
Obsługa klienta: Musiałbym powiedzieć „1”.
Ty: Przykro mi to słyszeć, ale dziękuję, że pan odpowiedział. A gdybym
poprosił pana o częściowy upust, o którym pan wcześniej wspomniał, oraz
zniżkę w rocznej opłacie? W jakim stopniu byłby pan gotowy zgodzić się
na takie rozwiązanie?
MODYFIKACJA ETAPU 6
Możliwe odpowiedzi
■ Pracownik: Przykro mi, ale polityka naszych linii przewiduje
honorowanie tych voucherów przez okres jednego roku, a ważność
pańskiego już się skończyła.
Ty: Doskonale rozumiem, że musi pan postępować zgodnie z polityką
firmy, i zdaję sobie sprawę z tego, że być może nie będzie pan mógł mi
pomóc. Ale gdyby mógł mi pan pomóc, dlaczego chciałby pan to zrobić?
■ Pracownik: Nie jestem upoważniony do przedłużania daty ważności
vouchera.
Ty: Oczywiście, może pan robić tylko to, co panu wolno. Jednak gdyby
był pan upoważniony, dlaczego mógłby pan zechcieć to zrobić?
■ Pracownik: Polityka firmy bardzo jasno o tym mówi – nie mam tu
żadnego wyboru.
Ty: Wygląda na to, że gdyby miał pan wybór, mógłby pan zechcieć mi
pomóc, i naprawdę to doceniam. A gdyby pan mógł mi pomóc, dlaczego
chciałby pan to zrobić?
■ Pracownik: Nic nie pomoże tu nawet rozmowa z przełożonym –
usłyszy pan dokładnie to samo.
Ty: Słyszę, że jest wiele zasad i reguł postępowania. Jednak czy
zechciałby pan wysłuchać naprawdę głupiego pytania? Gdyby miał pan
prawo zrobić to, o co proszę – gdyby pan był w stanie mi pomóc –
dlaczego mógłby pan zechcieć to zrobić?
■ Pracownik: Mogę panu zaproponować 10% zniżki na następny lot,
ale to wszystko, co mogę zrobić.
Ty: Wydaje się, że próbuje pan zaradzić tej sytuacji, i naprawdę to
doceniam. Jednak nie jest to dokładnie to, o co mi chodzi, więc proszę
pozwolić spytać, dlaczego to ważne dla pana, aby mi pomóc.
OPTYMALNE WYKORZYSTANIE
REZULTATÓW
Rozdział 8
ROZPOZNAWANIE ZMIANY
Kiedy zdasz sobie sprawę z tego, jak ważne są emocje, będziesz ich
bardziej uważnie nasłuchiwał i bardziej entuzjastycznie je
odzwierciedlał. Wzmocni to emocje, a przez to również pragnienie
zmiany.
Pamiętaj: istnieją dwie kategorie oznak sygnalizujących gotowość do
sporządzenia planu działania – stwierdzenia implikujące zobowiązanie
do działania w połączeniu z co najmniej jednym motywem wewnętrznym
oraz jakikolwiek powód zmiany połączony z silną emocją. Wszystkie
inne oznaki zmiany optymistycznie wskazują na postępy, ale należy je
wzmacniać za pomocą procesu Motywacji Błyskawicznej i poza nim.
Plan działania należy sporządzać tylko wtedy, gdy usłyszymy
zobowiązanie podparte motywem wewnętrznym lub powód działania
wraz z silną emocją.
Odpowiedzi
1. Mam już dosyć codziennego zmęczenia w szkole! Naprawdę muszę
się wcześniej kłaść spać – nie mogę już znieść tego, co się dzieje,
kiedy tego nie robię!
Silne emocje, większe prawdopodobieństwo wywołania zmiany.
2. Powinnam znaleźć trochę czasu co tydzień, aby znów regularnie
dzwonić do mamy i cioci Zuzi – już od dawna tego nie robię.
Sygnalizowanie potrzeby („Powinnam…”) – mniejsze
prawdopodobieństwo wywołania zmiany.
3. Naprawdę chcę częściej chodzić na siłownię.
Sygnalizowanie pragnień („Naprawdę chcę…”) – mniejsze
prawdopodobieństwo wywołania zmiany.
4. Mam zamiar każdego miesiąca przeczytać co najmniej jedną nową
książkę z mojej dziedziny. Nie będzie to łatwe, ale potrzebuję
poczucia, że ciągle się rozwijam. Bez tego czuję się staro, a to mi się
nie podoba.
Sygnalizowanie zobowiązania oraz powód – większe
prawdopodobieństwo wywołania zmiany.
5. Chcę spędzać więcej czasu z moimi dziećmi. Może gdybyśmy
regularnie co tydzień wybierali się na pizzę, spełniłoby to swoje
zadanie.
Sygnalizowanie potrzeb („Chcę…”) – mniejsze prawdopodobieństwo
wywołania zmiany.
6. Nie ogarniam moich finansów. Wstydzę się nawet o tym mówić.
Muszę coś z tym wkrótce zrobić.
Sygnalizowanie potrzeb („Muszę…”) – mniejsze prawdopodobieństwo
wywołania zmiany.
7. Zaczęłam już odkładać na emeryturę, ale zamierzam zwiększyć
składkę miesięczną, zaczynając od tego miesiąca, a w przyszłym
porozmawiać z moim doradcą finansowym. Jeśli tego nie zrobię,
moja starość zarysuje się w niezbyt jasnych kolorach.
Sygnalizowanie zobowiązania oraz powód („Mam zamiar…) – większe
prawdopodobieństwo wywołania zmiany.
8. Muszę zacząć pisać kwartalne sprawozdanie, bo terminy składania
nowych zbliżą się, zanim zacznę.
Sygnalizowanie potrzeb („Muszę…”) – mniejsze prawdopodobieństwo
wywołania zmiany.
9. Chciałbym poprosić szefa, żeby rozważył mój awans. Kiedy pomyślę,
kto w firmie już go otrzymał, aż się we mnie gotuje!
Silne emocje – większe prawdopodobieństwo wywołania zmiany.
10. Jestem taka podekscytowana tą nową dietetyczką, którą znalazłam.
Chciałabym przestrzegać jej diety co do joty. Nie mogę się doczekać
rezultatów!
Silne emocje – większe prawdopodobieństwo wywołania zmiany.
SYGNAŁY ZNIECIERPLIWIENIA
Proces Motywacji Błyskawicznej jest tak zaplanowany, aby trwał siedem minut,
a więc teoretycznie powinien się zakończyć, zanim ktokolwiek straci cierpliwość.
Jeśli trwa nieco dłużej lub gdy mamy do czynienia z osobą bardzo oporną, możemy
zauważyć następujące oznaki zniecierpliwienia:
■ Pytania typu: „Ile to jeszcze potrwa?”.
■ Odpowiedź: „Nie wiem…” (zwłaszcza, gdy udzielana jest wielokrotnie na kolejne
zadawane pytania).
■ Westchnienia.
■ Ziewanie.
■ Brak kontaktu wzrokowego.
■ Inne oznaki płynące z ciała, świadczące o trzymaniu się na baczności, jak: założone
ramiona, odchylanie się na krześle do tyłu, zagniewane lub podejrzliwe
spojrzenie.
Gdy w procesie Motywacji Błyskawicznej natkniemy się na kłodę, należy
wzmocnić autonomię rozmówcy oraz oddać odpowiedzialność w jego ręce:
■ Wydaje się, że jesteś sfrustrowany naszą rozmową. Nie musimy jej kontynuować
teraz – możemy umówić się w innym, wybranym przez ciebie terminie.
■ Widzę, że jesteś teraz rozkojarzony. Dlaczego mógłbyś zechcieć kontynuować tę
rozmowę pomimo tego?
Można również od razu przejść do etapu szóstego:
■ Mam wrażenie, że chcesz już skończyć. Jaki jest więc następny krok, jeśli takowy
istnieje?
OD DLACZEGO DO JAK
Być może znasz kogoś – osobę ci bliską, kolegę z pracy, podwładnego – kto
jest podekscytowany sporządzeniem planu działania. Podziel się z nim
sugestiami z poprzedniego podrozdziału oraz posłuż się poniższymi
wskazówkami:
1. Wybierz wykonalny krok. Podobnie jak siebie podczas sporządzania
własnego planu, zachęć także rozmówcę do wybrania kroku nieco
mniejszego, niż ten początkowo zasugeruje. Pamiętaj jednak o wynikach
przełomowego badania Edwina Locke’a i Gary’ego Lathama:
pracownicy częściej realizowali wybrane przez siebie trudniejsze do
osiągnięcia cele niż łatwiejsze, ale proponowane przez przełożonych. Nie
musimy oczywiście ograniczać naszych przyjaciół, pracowników czy
rodziny, ale lepiej, by pomylili się na rzecz łatwiejszego niż trudniejszego
celu. Ważniejsze jest zwiększenie ich szansy na sukces niż szybka
zmiana.
2. Zdecyduj się, jak zostanie dokonana zmiana. Jeśli rozmówca powie:
„Nie wiem, jak to zrobię – po prostu to zrobię!”, możesz wybrać jedną
z poniższych odpowiedzi:
■ Wierzę, ale ustalenie odpowiedzi na pytanie „jak?” będzie tu bardzo
pomocne. Czy mógłbyś zastanowić się przez chwilę, jakich strategii
możesz użyć?
■ Chcę się upewnić, że by wykonać zadanie, będziesz miał do dyspozycji
wszystkie możliwe środki i wszelką pomoc. Jeśli usłyszę twoje
przemyślenia na temat strategii działania, będziemy mogli się
zastanowić nad tym, w jaki sposób ja lub ktoś inny w firmie
pomożemy ci zdobyć te środki lub potrzebne umiejętności. Możemy
zrobić teraz burzę mózgów.
■ Dlaczego mógłbyś chcieć zastanowić się nad konkretnymi strategiami?
3. Wróć do powodów, dla których rozmówca chce podjąć dane
działanie. W tym momencie twoja rola polega na przedstawieniu
powodów działania w jak najbardziej pozytywnym świetle. Pomóż
rozmówcy odejść jak najdalej od mniej pożądanych negatywnych
stwierdzeń, a bliżej bardziej pożądanych pozytywnych myśli.
■ Mniej pożądane: Chcę przestać się spóźniać, gdyż czuję wtedy
niepokój i napięcie, a w konsekwencji brak kompetencji i egoizm
(powód, aby czegoś nie robić w celu uniknięcia negatywnych
skutków).
■ Bardziej pożądane: Chcę przychodzić punktualnie, gdyż wtedy będę
bardziej zrelaksowany oraz będę miał kontrolę nad tym, co się dzieje,
a przez to wzrośnie moje poczucie kompetencji i stanę się bardziej
pomocny dla innych (powód, aby coś zrobić w celu uzyskania
pozytywnych rezultatów).
Wiele osób przywykło do postrzegania rzeczy w negatywnym świetle –
do skupiania się na strasznych konsekwencjach nierobienia czegoś, co
powinno być zrobione. Istnieje jednak wiele badań potwierdzających
skuteczność pozytywnego formułowania celów. Jak widzieliśmy już
wcześniej w tej książce, osoby podające pozytywne powody rzucenia
palenia („Jeśli przestanę palić, moje ubrania będą pachnieć, rodzina będzie
ze mną spędzać więcej czasu, a to sprawi, że będę się lepiej czuł”) prawie
trzy razy częściej wytrzymywały bez papierosa przez sześć kolejnych
tygodni niż ci, którzy podawali powody sformułowane negatywnie („Jeśli
nie przestanę palić, mogę zachorować na raka, moje ubrania będą nadal
śmierdzieć, a rodzina będzie ze mną spędzać coraz mniej czasu, aby nie
zostać biernymi palaczami”).
Dobrze jest ciągle pamiętać o wzmacnianiu autonomii i poczucia
odpowiedzialności za cały proces, prosząc o przyzwolenie na nawet
najbardziej rutynowe zachowania, jak robienie notatek. Gdybyś zaczął
notować bez uprzedniej zgody rozmówcy, dałbyś mu do zrozumienia, że
będziesz monitorował cały proces, a przez to przejąłbyś nad nim kontrolę.
Możliwe odpowiedzi
1. Jeżeli nie zastosuję nowej procedury, moja sprzedaż spadnie.
Zastosowanie nowej procedury mogłoby pomóc utrzymać wyniki na
wysokim poziomie, a nawet je zwiększyć.
2. Stosowanie nowej procedury pozwoli mi zarobić tyle, że będę mógł
spłacić kredyty. Mam już dosyć długów.
Podoba ci się, że nowa procedura pomoże ci wyjść z długów, a to jest dla
ciebie ważne.
3. Trzymanie się dawnych strategii spowoduje kłopoty – niektórzy moi
koledzy już są na mnie źli. Nie lubię, gdy tak się dzieje.
Stosowanie nowej procedury pomoże ci poprawić relacje ze
współpracownikami i pozwoli lepiej poczuć się w grupie.
4. Lubię być częścią zespołu, a wszyscy już zaakceptowali tę procedurę.
Nie lubię odstawać.
Lubisz być częścią zespołu, a używanie nowej procedury sprawi, że tak
będzie. Pozwoli ci to pokonać poczucie, że odstajesz od reszty.
5. Jeśli wszyscy uważają, że to dobry pomysł, sam dla siebie powinien
przynajmniej przetestować tę procedurę, zanim ją odrzucę. Nie chcę
być niepostępowy.
Ważna jest dla ciebie otwartość na nowe rzeczy. Chcesz zastosować
nową procedurę, aby ją uczciwie przetestować.
CO DALEJ
Zrobiłeś wszystko jak należy, a zmiana nie zachodzi. Albo osoba, którą
według ciebie zmotywowałeś, nie działa zgodnie ze zobowiązaniem, albo
w ogóle na samym początku nie doszło do podjęcia rzeczywistego
zobowiązania. Może macie za sobą kilka poważnych starć lub dni
złowrogiej ciszy, albo też łzy i oskarżenia. A może otrzymałeś promienny
uśmiech połączony z nonszalanckim wzruszeniem ramion lub ciche, acz
zdecydowane ostrzeżenie, abyś pilnował swoich spraw.
Może ty sam nie potrafisz dokonać jakiejś zmiany. Próbowałeś, ale nie
jesteś w stanie wykonać najmniejszego kroku w kierunku rzekomo
pożądanego celu. Albo zrobiłeś tylko pierwszy krok lub dwa i zatrzymałeś
się przy trzecim. Czujesz się nawet gorzej niż przed rozpoczęciem procesu,
ponieważ teraz widzisz, że nie tyle unikałeś działania, ile poniosłeś
całkowitą porażkę, działając.
W takim razie – co dalej? Oto kilka sugestii:
1. Zaakceptuj sytuację.
2. Nie miej do siebie żalu, że nie masz całkowitej kontroli nad sytuacją –
a może nawet żadnej kontroli.
3. Rozważ, czy na zmianę potrzeba więcej czasu niż oczekiwałeś, gdyż
zachodzi ona według częstego i charakterystycznego wzorca „dwa kroki
do przodu – jeden do tyłu”.
4. Zastanów się, czy zamierzony cel był tym właściwym i czy może jest
jakiś inny, bardziej inspirujący.
5. I najważniejsze – niezależnie od tego, czy jesteś osobą motywowaną czy
motywującą, zadaj sobie następujące trzy ostatnie pytania:
■ Dlaczego w ogóle próbowałem dokonać zmiany?
■ Dlaczego irytuje mnie brak zmiany?
■ Dlaczego nie jestem gotowy na odpuszczenie tego celu?
OCEŃ SIEBIE
Jeżeli czujesz, że proces Motywacji Błyskawicznej nie zadziałał, rozważ, czy ty mogłeś
być częścią problemu. Może:
■ Nie zadbałeś o wzmocnienie autonomii rozmówcy.
■ Pozwoliłeś, aby rozmówca skupił się na powodach, dla których nie chce, nie może
lub nie powinien podjąć działania, zamiast na powodach, dla których chce coś
zrobić.
■ Pozwoliłeś, aby osoba motywowana skoncentrowała się raczej na tym, jak można
lub nie można podjąć działania, zamiast na tym, dlaczego chce coś zrobić.
■ Dałeś się wciągnąć w odpowiadanie na pytania rozmówcy, zamiast pozwolić mu
znajdować własne odpowiedzi.
■ Próbowałeś pomagać i przedstawiać swoje sugestie.
■ Uciekałeś się do innych technik, jak na przykład „kup i zrób” czy zastraszania.
■ Wybraliście pożądane zachowanie, które było zbyt dużą lub zbyt małą zmianą,
albo skoncentrowaliście się nie tyle na zmianie zachowania, ile nastawienia lub
na osiągnięciu rezultatu.
■ Zapomniałeś o „zasadzie nieboszczyka” i próbowałeś motywować kogoś do
zachowania biernego, a nie czynnego.
■ Dałeś się wciągnąć w dyskusję na temat inny niż „dlaczego możesz zechcieć
podjąć pożądane działanie”.
■ Chciałeś zmiany dla drugiej osoby bardziej niż ona sama.
■ Przeoczyłeś moment odzwierciedlenia oznak zmiany i zobowiązania.
AKTYWNA AKCEPTACJA
AKCEPTACJA I ADAPTACJA
To nigdy nie jest łatwa rozmowa. Ale jeśli odkryjesz, że trudno jest ci
zakończyć całą sprawę, być może właśnie to jest częścią problemu: może to
ty chciałeś zmiany bardziej niż druga osoba. Terapeuci stale sobie
przypominają: Nigdy nie angażuj się w proces zdrowienia klienta
bardziej niż sam klient. Nie jest łatwo zastosować się do tej rady,
zwłaszcza osobom, którym troska o innych naprawdę leży na sercu.
Niemniej jest to podstawowa zasada, jeśli chcemy pozwolić naszym
kolegom i bliskim na autonomię, której potrzebują, aby wziąć
odpowiedzialność za proces zmiany.
ŚWIĘTOWANIE PROCESU
Amrhein, P., Miller, W., Yahne, C., Palmer, M., Fulcher, L. (2003). Client commitment language
during motivational interviewing predicts drug use outcomes. Journal of Consulting and Clinical
Psychology, 71, 862–878.
Bem, D. (1967). Self-perception: An alternative interpretation of cognitive dissonance phenomena.
Psychological Review, 74, 183–200.
Bem, D. J., McConnell, H. K. (1971). Testing the self-perception explanation of dissonance
phenomena: On the salience of premanipulation attitudes. Journal of Personality and Social
Psychology, 14, 23–31.
Brehm, J. W. (1966). A theory of psychological reactance. New York: Academic Press.
Brehm, S. S., Brehm, J. W. (1981). Psychological reactance: A theory of freedom and control. New
York: Academic Press.
Burgoon, M., Alvaro, E., Grandpre, J., Voulodakis, M. (2002). Revisiting the theory of psychological
reactance: Communicating threats to attitudinal freedom. W: J. P. Dillard, M. W. Pfau (red.), The
persuasion handbook: Developments in theory and practice (s. 213–232). Thousand Oaks, CA:
Sage.
Callahan, D. (2004). The cheating culture: Why more Americans are doing wrong to get ahead.
Orlando, FL: Harcourt Books.
Carey, K., Maisto, S., Carey, M., Purnine, D. (2001). Measuring readiness-to-change substance
misuse among psychiatric outpatients: I. Reliability and validity of self-report measures. Journal of
Studies on Alcohol, 62, 79–88.
D’Onofrio, G., Pantalon, M. V., Degutis, L. C., Fiellin, D. A., Busch, S. H., Chawarski, M. C.,
O’Connor, P. G. (w recenzji). The brief negotiation interview reduces harmful and hazardous
drinking in emergency department patients.
D’Onofrio, G., Pantalon, M. V., Degutis, L. C., Fiellin, D. A., Busch, S. H., Chawarski, M. C.,
O’Connor, P. G. (2008). Brief intervention for harmful and hazardous drinkers in the emergency
department. Academic Emergency Medicine, 51, 742–750.
D’Onofrio, G. D. i in. (2005). Development and implementation of an emergency department
practitioner-performed brief intervention for hazardous and harmful drinkers in the emergency
department. Academic Emergency Medicine. 12, 211–218.
Deci, E. (1972). Intrinsic motivation, extrinsic reinforcement, and inequity. Journal of Personality
and Social Psychology, 22, 113–120.
Deci, E. (1995). Why we do what we do: Understanding self-motivation. New York: Penguin.
Dillard, J., Shen, L. (2005). On the nature of reactance and its role in persuasive health
communication. Communication Monographs, 72, 144–68.
Festinger, L. (1957/2007). A theory of cognitive dissonance. Stanford, CA: Stanford University Press
[(2007). Teoria dysonansu poznawczego. Przeł. J. Rydlewska. Warszawa: Wydawnictwo naukowe
PWN].
Festinger, L. (1964). Conflict, decision, and dissonance. Stanford, CA: Stanford University Press.
Gollwitzer, P. M., Brandstaetter, V. (1997). Implementation intentions and effective goal pursuit.
Journal of Personality and Social Psychology, 73, 186–199.
Linn, M., Lee, H., Tinker, R., Husic, F., Chiu, J. (2006). Teaching and assessing knowledge
integration in science. Science, 313, 1049–1050.
Lundahl, B., Burke, B. L. (2009). The effectiveness and applicability of motivational interviewing:
A practice-friendly review of four metaanalyses. Journal of Clinical Psychology, 65, 1232–1245.
Martino, S., Haeseler, F., Belitsky, R., Pantalon, M. V., Fortin, A. H. (2007). Teaching brief
motivational interviewing to medical students. Medical Education, 41, 160–167.
Miller, W. R., Rollnick, S. (2002). Motivational interviewing: Preparing people to change addictive
behavior. New York: Guilford.
Pantalon, M. V. (1999). Motivational interviewing with dually diagnosed inpatients (Comment). W:
W. R. Miller, Enhancing motivation for change in substance use disorder treatment, A Treatment
Improvement Protocol, Substance Abuse and Mental Health Services Administration (CSAT),
Washington, DC: U.S. Department of Health & Human Services DHHS Publication No. (SMA
99–3354), 161.
Pantalon, M. V., Carroll, K., Nich, C., Frankforter, T. (2002). Using the URICA as a masure of
motivation to change among treatment-seeking individuals with concurrent alcohol and cocaine
problems. Psychology of Addictive Behaviors, 16, 299–307.
Pantalon, M. V., Swanson, A. (2003). Use of the University of Rhode Island change assessment to
measure motivational readiness to change in psychiatric and dually diagnosed individuals.
Psychology of Addictive Behaviors, 17, 91–97.
Proulx, T., Heine, S. (2009). Connections from Kafka: Exposure to meaning threats improves
implicit learning of an artificial grammar. Psychological Science, 20, 1125–1131.
Rothman, A., Salovey, P. (1997). Shaping perceptions to motivate healthy behaviour: The role of
message framing. Psychological Bulletin, 121, 3–19.
Scott, M., Hale T. (2001). Psychological reactance: Evidence and theory. W: J. P. Dillard, S. Hayes
(red.), Motivation and achievement: A reader. Guilford Press: New York.
Seligman, M., Steen, T., Park, N., Peterson, C. (2005). Positive psychology progress: Empirical
validation of interventions. American Psychologist, 60, 410–421.
Seligman, M., Steen, T., Park, N., Peterson, C. (2005). Positive psychology progress: Empirical
validation of interventions. American Psychologist, 60, 410–421.
Toll, B., O’Malley, S., Katulak, N., Wu, R., Dubin, J., Latimer, A., Meandzija, B., George, T., Jatlow,
P., Cooney, J., Salovey, P. (2007). Comparing gainand loss-framed messages for smoking cessation
with sustainedrelease bupropion: A randomized controlled trial. Psychology of Addictive Behavior,
21, 534–544.
Vasilaki, E., Hosier, S., Cox, W. (2006). The efficacy of motivational interviewing as a brief
intervention for excessive drinking: A metaanalytic review. Alcohol and Alcoholism, 41, 328–335.
Vasquez, N., Buehler, R. (2007). Seeing future success: Does imagery perspective influence
achievement and motivation? Personality and Social Psychology Bulletin, 33, 1392–1405.
Worchel, S., Brehm, J. (1971). Direct and implied social restoration of freedom. Journal of
Personality and Social Psychology, 18, 294–304.
Wstęp: Motywacja błyskawiczna w praktyce
1 Miller, W. R., Rollnick, S. (2002). Motivational interviewing: Preparing people to change addictive
behavior. New York: Guilford.
2 D’Onofrio i in. (2005). Development and implementation of an emergency department practitioner-
performed brief intervention for hazardous and harmful drinkers in the emergency department.
Academic Emergency Medicine, 12, 211–218.
3 D’Onofrio i in. (2005). Development and implementation of an emergency department practitioner-
performed brief intervention for hazardous and harmful drinkers in the emergency department.
Academic Emergency Medicine, 12, 211–218; Vasilaki, E., Hosier, S., Cox, W. (2006). The
efficacy of motivational interviewing as a brief intervention for excessive drinking: A meta-
analytic review. Alcohol and Alcoholism, 41, 328–335; Martino, S., Haeseler, F., Belitsky, R.,
Pantalon, M. V., Fortin, A. H. (2007). Teaching brief motivational interviewing to medical
students. Medical Education, 41, 160–167; D’Onofrio i in. (w recenzji). The brief negotiation
interview reduces harmful and hazardous drinking in emergency department patients; D’Onofrio
i in. (2008). Brief intervention for harmful and hazardous drinkers in the emergency department.
Academic Emergency Medicine, 51, 742–750.
4 Lundahl, B., Burke, B. L. (2009). The effectiveness and applicability of motivational interviewing:
A practice-friendly review of four meta-analyses. Journal of Clinical Psychology, 65, 1232–1245.