gestem N. mówi, że oto znajdujemy się w górach i wieje straszny wiatr, W tej zabawie informację przekazujemy przedzieramy się przez krzaki, idziemy po sobie gestem. Wszyscy uczestnicy śniegu, po piasku, stoją w linii, jeden za drugim tak, że w błocie, z kelnerską tacą na statku, każdy (za wyjątkiem pierwszej osoby) przechodzimy przez rzekę, gdzie jest coraz widzi plecy osoby przed sobą. głębiej i głębiej, a potem znów coraz płyciej i płyciej, w czasie marszu łapiemy Przedostatnia osoba się odwraca i jaszczurki, łapiemy motyle, zamieniamy się ostatnia pokazuje jej jakiś układ 3 nagle w pieski i idziemy na czworaka, gestów. Następnie ta osoba klepie jesteśmy smutni i przygnębieni, ale zaraz kolejną osobą, która się do niej radośni i pełni entuzjazmu, skaczemy przez odwraca i patrzy na układ gestów gest strumyk po kamieniach, każdy idzie itd. Ćwiczenie umawiamy podobnie jak w jak najciekawszy sposób, aż wreszcie „głuchy telefon” prosząc, żeby każdy dochodzimy do polany, gdzie można się położyć, odpocząć, spojrzeć w chmury… po powtórzył układ gestów jaki podał to, żeby znów ruszyć w drogę. dalej.