Professional Documents
Culture Documents
Ambracia Case by M.Talasiewicz
Ambracia Case by M.Talasiewicz
1
Wstęp
Zdobycie Ambrakii w 189 roku p.n.e przez konsula Marka Fulwiusza Nobiliora i
ograbienie miasta z dzieł sztuki, a następnie walka Nobiliora o zdobycie tryumfu wywołała
gorące debaty w rzymskim senacie. Mimo, że od pierwszego przypadku łupienia w ten
specyficzny sposób zdobytych miast minęło przeszło 20 lat1, to sprawa Ambrakii
spowodowała jeszcze wyraźniejszy sprzeciw. W pracy zamierzam poruszyć kwestię
kontrowersji, jakie zdobycie Ambrakii wywołało wśród współczesnych, i zastanowić się,
czym one były spowodowane. Aby obraz, który się z pracy wyłoni, nie posiadał białych
plam, opiszę również samą postać Marka Fulwiusza Nobiliora, jego przeciwników
politycznych oraz perypetie w jego drodze po tryumf. Wspomnieć należy również o samym
mieście, jego znaczeniu, pozycji w regionie oraz o przebiegu oblężenia. Kolejną kwestią
która zostanie poruszona w tej pracy będzie wpływ jaki tryumf Nobiliora miał na życie
zwyczajnych obywateli Rzymu.
Źródła i opracowania
1
Zdobycie Syrakuz przez Marka Klaudiusza Marcellusa w 212 p.n.e.
2
Odpowiednio “Dzieje” i “Od założenia miasta”.
2
Chciałbym wyróżnić z tych opracowań kilka, które odegrały kluczową rolę w procesie
zdobywania informacji do tej pracy. Jednym z nich jest Staging the World: Spoils Captive
and Representations in the Roman Triumphal Procession Idy Östenberg, która w swojej pracy
poświęciła dużo uwagi tematowi zdobyczy konsula Marka Fulwiusza Nobiliora, zarówno w
kwestii sposobu ich zdobycia i ich wykorzystania, jak i co do sporów, jakie wokół tego
wybuchły. Kolejną pozycją, która zajmuje się Ambrakią, jest napisana przez Ericha Gruena
dwutomowa praca pod tytułem The Hellenistic World and the Coming of Rome która dotyka
też tematu wpływu całej sytuacji zaistniałej po zdobyciu miasta na karierę Marka Fulwiusza
Nobiliora. Książkami o nie mniejszej wartości w kontekście tej pracy są The Roman Triumph
autorstwa Mary Beard, praca która skupia się w dużej mierze na technicznych aspektach
tryumfu, oraz Howarda H. Scullarda Roman Politics 220 - 150 B.C. .
Pozostałe pozycje, na których opiera się niniejsza praca, zostały przedstawione zbiorczo w
bibliografii.
Marek Fulwiusz Nobilior był edylem w 196 roku p.n.e. a pierwszymi zasługami
odznaczył się już w czasie pełnienia obowiązków pretora i propretora w Hiszpanii, służąc
tam od 193 do 192 roku p.n.e.3, gdzie na tyle skutecznie walczył z Celtyberami, że odbył
owację po zakończeniu pełnienia urzędu. W roku 189 p.n.e. został konsulem wraz z
Gnejuszem Manliuszem Wulso i obaj podjęli kampanie na wschodnim teatrze działań. Jednak
w przeciwieństwie do Gnejusza Wulso, który wraz z wojskiem udał się dalej na wschód ku
Azji Mniejszej aby walczyć z Galatami, Fulwiusz Nobilior pozostał w regionie bliższym
Italii planując walczyć z Związkiem Etolskim. Był to teren wielu wojen i wypraw rzymskich,
leżący blisko Italii i zarazem będący bogatym i strategicznym regionem. Dlatego wyprawa
Marka Fulwiusza Nobiliora miała wysoki priorytet.
Zdobycie Ambrakii
3
H. H. Scullard, Roman Politics 220 - 150 B.C., s. 135.
3
sytuacji działania. W takiej sytuacji do głosu doszli Epiroci, którzy oprócz tego, że byli
sojusznikami Rzymu, byli również, można powiedzieć, “prywatnie” skonfliktowani z
Etolami. Dlatego gdy rzymski konsul zasięgnął ich rady w kwestii wyboru destynacji marszu
zarekomendowali oni miasto Ambrakię, bogaty ośrodek miejski, który traktowali jako
potencjalną swoją strefę wpływów. Spowodowane to było opowiedzeniem się Ambrakii po
stronie etolskiej, a swego rodzaju niewyartykułowane roszczenia Epirotów4 wsparte były
geograficznym położeniem miasta na granicy Epiru i Etolii oraz względami historycznymi.
Bowiem właśnie w Ambrakii swoją rezydencję miał dawny król Epiru Pyrrus, co też okaże
się znamienne w kwestii bogactw jakie armia rzymska wywiozła z miasta, ponieważ dawne
dzieje dalej objawiały się w bogactwie materialnym, zarówno ekonomicznym jaki i
kulturowym. Epiroci jednak konsula Marka Fulwiusza Nobiliora przekonywali argumentami
o dogodności terenów wokół Ambrakii do przeprowadzenia oblężenia. Dodatkowo rzeka
Arachtos dawała możliwość łatwego zaopatrywania oddziałów.
Dotarłszy do miasta, konsul przekonał się, że rzeczywiście okolica wygląda tak jak to
opisali epirscy sojusznicy, dostrzegł jednak, że nie wszystkie aspekty służą wyłącznie stronie
atakującej: samo miasto bowiem leżało pod wzgórzem na którym wznosił się zamek,
dodatkowo z drugiej strony schodziło dużymi i mocnymi murami ku rzece, co miało
niebagatelny walor obronny. W takiej sytuacji Fulwiusz Nobilior postanowił utworzyć na
równinie dwa obozy, Epiroci natomiast zajęli obóz po drugiej stronie rzeki. Ukształtowanie
terenu pozwoliło podjąć próbę całkowitego odcięcia miasta od pomocy z zewnątrz
realizowaną przez zbudowanie wału ciągnącego się przez wszystkie rzymskie umocnienia.
Jeszcze zanim udało się skończyć to przedsięwzięcie, główny strateg Związku Etolskiego,
Nikander, wysłał do miasta tysiąc lekkozbrojnych pod dowództwem Eupolemosa, sam
natomiast rozważał zaatakowanie obozu Epirotów lecz uznał to za zbyt ryzykowne działanie.
Skończywszy podstawowe przygotowania do oblężenia, konsul Fulwiusz Nobilior rozkazał
podciągnięcie pięciu maszyn oblężniczych pod mury Ambrakii, trzy z nich ustawione były w
jednym miejscu z uwagi na dogodność terenu, a po jednej oddelegowano do atakowania
murów w okolicach zamku i świątyni Asklepiosa. Oprócz maszyn wykorzystano również
tarany do kruszenia murów oraz haki do niszczenia blanków. Tak intensywne próby
przełamania umocnień miejskich, głównie za sprawą obrońców którzy na bieżąco starali się
uzupełniać braki w murach oraz skutecznie utrudniali rzymskim żołnierzom wykonanie
rozkazów, okazywały się niewystarczające do poczynienia jakichkolwiek zauważalnych
4
E. S. Gruen, The hellenistic world and the coming of Rome, t. 2, s. 475.
4
postępów. Dawały za to cenny czas obrońcom czekającym na odsiecz od stratega Nikandra,
który, gdy powrócił z wyprawy do Akarnani, podjął próbę przełamania oblężenia. W
pierwotnym zamyśle do miasta miała się przedostać grupa pięciuset etolskich żołnierzy,
znających umówioną wcześniej noc przeprowadzenia wypadu z miasta. Nikander zamierzał
wówczas zaatakować oblegających od drugiej strony, zakładając że nocna potyczka na dwa
fronty okaże się zbyt wymagająca dla zaskoczonych Rzymian. Do nocnej eskapady
obrońców rzeczywiście doszło, lecz próba ta skończyła się porażką z uwagi na nie dotarcie
na miejsce samego pomysłodawcy potyczki, stratega Nikandra. Trudno stwierdzić powód
jego absencji; Liwiusz podaje nam jako wytłumaczenie dwie możliwości: albo była ona
spowodowana zmianą priorytetów (możliwe, że Nikander wyruszyć bronić Amfilochii która
była zagrożona przez Perseusza, syna Filipa V), albo strateg finalnie nie odważył się
zmierzyć z Rzymianami w walce5. Osobiście skłaniałbym się do teorii związanej z
Amfilochią, gdyż oba miasta były dla Związku ważne, a nie mamy przesłanek aby traktować
Nikandra jako tchórzliwego wodza (są natomiast powody by sądzić, że Liwiusz przesadnie
akcentował rzymski prestiż militarny). Porażka etolskiej próby przełamania oblężenia nie
zmieniała jednak ogólnej sytuacji, która napawać konsula optymizmem nie mogła - oblężenie
się wydłużało i nic nie wskazywało na szansę jakiegoś zwrotu akcji. Dlatego postanowiono
zdobyć miasto podstępem, kopiąc tunel aż za mury miejskie. Aby uchronić wykop przed
oczami obrońców, jego wyjście na powierzchnię otoczono szopami6. rozwiązanie to
sprawdzało się do momentu, gdy ilość urobku była na tyle duża, że obrońcy bez trudu ją
zauważyli. Jednak i ta metoda nie przyniosła rozwiązania gdyż obrońcy wykopali własny,
prostopadły do rzymskiego tunel. W ten sposób już niedługo później wywiązała się
podziemna walka która jednak była o tyle bez znaczenia że każda ze stron mogła zamknąć
tunel tarczami. Warto tu wspomnieć o metodzie obrońców na zlikwidowanie zagrożenia z
tunelu poprzez wykorzystanie konstrukcji z beczki, rurek oraz miechu, która to spalając
pierze produkowała ogromne ilości gęstego gryzącego dymu7.
Pokój i grabież
Ta patowa sytuacja została ukrócona przez sam Związek Etolski, który przytłoczony
innymi starciami na swoim terenie dążył do jak najszybszego zawarcia pokoju. Dlatego
5
Liwiusz 38. 5.
6
Polibiusz wspomina tu o plecionce, ale cel jest ten sam - ukryć tunel przed obrońcami. (Polibiusz 21. 28).
7
Liwiusz 38. 6; Polibiusz 21. 28
5
wysłani zostali posłowie, których wspierało poselstwo z Aten i Rhodos oraz król Amynander,
w celu osiągnięcia pokoju. Marek Fulwiusz zwyczajem rzymskim zgodził się na pertraktacje
pokojowe dopiero po rozbrojeniu przeciwnika, dawało to wszakże znacznie lepszą pozycję
negocjacyjną. Po rozmowach posłów etolskich i konsultacji warunków pokoju z radą
Związku zakończyło się oblężenie Ambrakii a jej mieszkańcy zostali zobowiązani do
zapłacenia pięciuset talentów, dwustu natychmiast a reszty w sześciu rocznych ratach.
Dodatkowo narzucone zostało im ograniczenie zabraniające podporządkowywania sobie
miast będących w przyjacielskich stosunkach z Rzymem, a sama Ambrakia miała uznawać
tych samych wrogów co Rzym i tych samych przyjaciół. Oznaczało to zupełną utratę
samodzielności w polityce zewnętrznej. Posłowie etolscy i mieszkańcy Ambrakii warunki
pokoju przyjeli, następnie udali się wraz z posłami z Aten i Rhodos do senatu rzymskiego
aby pokój ratyfikować. Odegrają oni ważną rolę, jednak w tym momencie należy pokrótce
wspomnieć o dalszych działaniach armii konsularnej.
Armia rzymska po zakończeniu oblężenia przystąpiła do łupienia miasta. Odbyło się
ono, według Liwiusza, w spokojnej atmosferze i bez szkody fizycznej dla mieszkańców. Co
więcej autor Ab urbe condita twierdzi, że oprócz rzeźb z marmuru i brązu oraz obrazów nie
zabrano nic więcej8, w szczególności rzeźb z terakoty, które nie przedstawiały już dużej
wartości z uwagi na zmieniające się upodobania artystyczne Rzymian. Wspomina on również
o podarowanym przez mieszkańców złotym wieńcu wagi 150 funtów9. Przekaz Liwiusza stoi
więc w opozycji do zarzutów poselstwa ambrakijskiego, które wygłoszono w senacie, oraz do
opinii niektórych badaczy tego problemu10. Gdy w mieście nie było już niczego godnego
uwagi, konsul wraz armią przemieścił się pod Argos Amfilochijski, leżący w stronę Etolii, i
tam rozbił obóz. Stamtąd ruszył następnie na wyspę Kefallenię, która specjalnie była wyjęta z
ustaleń pokojowych, ponieważ z uwagi na jej strategiczne położenie Rzymianie zamierzali
sprawować nad nią niepodzielną władzę. Z uwagi na późną porę roku, między ograbieniem
Ambrakii a wyprawą na Kefallenię Marek Fulwiusz Nobilior odbył w wielkim pośpiechu
podróż do Rzymu w celu uczestniczenia w wyborach konsulów na rok 188 p.n.e.11. Odniósł
tam swój personalny sukces blokując wygranie wyborów swojemu wrogowi politycznemu
Markowi Emiliuszowi Lepidusowi. Dodatkowo obu konsulom, Markowi Fulwiuszowi
Nobiliorowi oraz Gnejuszowi Wulso, senat przedłużył imperium na kolejny rok i rozkazał
8
Liwiusz 38. 9.
9
Funt rzymski (libra) wynosił około 327 gramów. Zatem wieniec miał masę ponad 49 kilogramów.
10
Poselstwo ambrakijskie było mocno inspirowane przez Marka Emiliusza Lapidusa, prywatnego wroga
Fulwiusza Nobiliora, co zmniejsza jego wiarygodność. E. S. Gruen jednak opisuje zdobycie Ambrakii jako
pełne gwałtu i niesprawiedliwości, por. E. S. Gruen, The hellenistic world and the coming of Rome, t. 1, s. 268.
11
H. H. Scullard, Roman Politics 220 - 150 B.C., s. 138.
6
wrócić do wojsk pozostawionych na wschodzie12. Niedawny zdobywca Ambrakii
wykorzystał ten czas do zajęcia wyżej wspomnianej Kefallenii oraz umacniania wpływów
rzymskich na lądzie stałym. Wtedy też Nobilior wydał żołnierzom dodatkowe
wynagrodzenie, stipendium duplex, w celu wynagrodzenia im przedłużonego pobytu poza
Italią i przeciwdziałaniu możliwym niekontrolowanym grabieżom. Tymczasem w Rzymie
poselstwo etolskie ustaliło finalną treść pokoju. Prawdopodobnie mieliby oni większe
problemy z odniesieniem sukcesu na polu dyplomatycznym, z uwagi na negatywny obraz
sprawy etolskiej którego autorem był Filip V oskarżający Etolów o nękanie jego ziem i
przejmowanie miast jemu należnych, lecz senat zgodził się wysłuchać posłów ateńskich i
rodyjskich którzy stanęli po stronie Etolów. Finalnie postanowienia traktatu niewiele się
różniły od ustaleń Marka Fulwiusza Nobiliora, co poselstwo mogło traktować jako sukces w
obliczu możliwości zupełnego odrzucenia pokoju przez senat rzymski.
12
Liwiusz 38. 34.
13
A. Ziółkowski, Urbs direpta or how the Romans sacked cities, s. 70.
7
na miejsce odpowiednio Filipa V i Antiocha III i udawali królów14. Uzasadniał to tym, że
byli konsulowie dalej dowodzą armiami konsularnymi do czego według niego nie mieli
prawa. Oskarżenie to jest wyraźnie nadinterpretacją oraz swego rodzaju demagogią ze strony
Lepidusa, gdyż wiadomo o tym, że to senat przedłużył imperium obu konsulów.
Za Fulwiuszem Nobiliorem wstawił się jednak wspótowarzysz Lepidusa na urzędzie konsula,
Gajusz Flaminiusz, twierdząc że poselstwo ambrakijskie po pierwsze nie przedstawiło
niczego nowego i podobne bezpodstawne oskarżenia już się zdarzały, chociażby w
kontekście Syrakuz i Marcellusa, oraz po drugie żądając odroczenia tych debat do powrotu
samego zaintesowanego, Marka Fulwiusza Nobiliora. Taki obrót spraw spowodował
zamarcie konfliktu, gdyż żaden z konsulów nie zamierzał ustępować drugiemu. Dopiero
nieobecność Flaminiusza w senacie pozwoliła uchwalić senatus consultum stanowiące, że
Ambrakia nie została zdobyta siłą oraz nadać jej status wolnego miasta z pokaźnymi
przywilejami. Stanowisko senatu twierdzącego, że Ambrakia nie została zdobyta siłą było
mocnym argumentem w rękach przeciwników Marka Fulwiusza Nobiliora, gdyż w takiej
sytuacji jego czyn rzeczywiście był haniebny i godny pożałowania. Senat nawet w ramach
swoistego zadośćuczynienia Ambrakijczykom rozważył możliwość zwrotu zagrabionych
dzieł sztuki, decyzje w tej kwestii miało podjąć kolegium pontyfików. Dosyć wyjątkowo
prezentują się również przywileje które otrzymała w tym czasie Ambrakia. Najważniejszym z
nich była możliwość swobodnego nakładania cła na okręty kupieckie, z wyłączeniem
oczywiście okrętów rzymskich i ich najbliższych sprzymierzeńców, co skutkowałoby bardzo
zauważalnym wzrostem gospodarki ambrakijskiej. Trudno znaleźć podobną sytuację w
historii rzymskiej, aby jedno miasto otrzymało tak poważną gratyfikację na polu
ekonomicznym15. Oczywiście wygranym w tej sytuacji i tak był zwolniony z ceł Rzym.
14
J. Briscoe, Flamininus and Roman Politics, 200-189 B.C. s. 52.
15
E. S. Gruen, The Hellenistic World and the Coming of Rome, s. 310n.
8
trzeba, że przewidział taki ruch swego oponenta i będąc człowiekiem wpływowym
zabezpieczył swoje interesy poprzez pozostawienie w Rzymie człowieka sprzyjającego mu i
mogącego wpłynąć na kwestię tryumfu Nobiliora, trybuna ludowego Marka Aburiusza.
Trybun rzeczywiście dołożył wszelkich starań aby nie zawieść pokładanych w nim nadziei i
skutecznie blokował nawet same dyskusje o zasadności przyznania tryumfu Markowi
Fulwiuszowi. Używał on prawdopodobnie argumentów niezwykle podobnych do tych, jakie
wysuwał niewiele wcześniej konsul Gajusz Flaminiusz stający w obronie zdobywcy
Ambrakii, twierdząc, że nie godzi się o tym dyskutować bez udziału Lepidusa, który jasno
dał do zrozumienia, że ma co do roszczeń Nobiliora zastrzeżenia. Obóz przeciwników
zdobywcy Ambrakii wspierał również Katon Starszy, zarzucając Nobiliorowi zabranie ze
sobą poety Enniusza aby ten następnie wychwalał go w utworach16. W praktycznie literackiej
wizji wydarzeń przedstawionej przez Liwiusza, Marek Fulwiusz odpowiedział na te zarzuty
twierdząc, że sytuacja w której konsul blokuje, w dodatku cudzymi rękami, możliwość
odbycia tryumfu zasłużonemu wodzowi traktując to jako kolejną odsłonę prywatnych
nieporozumień, kala dobre imię urzędników rzymskich. Były konsul wspomniał też o
zarzucie jakoby Ambrakia nie została zdobyta siłą, broniąc się wywodami na temat
militarnego aspektu oblężenia. Autor Ab urbe condita za prawdopodobną uważał linię
argumentacyjną Marka Fulwiusza Nobiliora opartą na odwołaniach do postaci Marcellusa i
zdobycia przez niego Syrakuz. Takie założenie znajduje swe potwierdzenie w tryumfie
podczas którego Nobilior w wielu aspektach nawiązał do wydarzeń z 212 roku p.n.e. a takie
działanie jest zrozumiałe gdyż wydarzenia te rzeczywiście mają wspólne cechy. Marek
Abriusz został ostatecznie pokonany w senackiej dyskusji po wystąpieniu Tyberiusza
Semproniusza Grakcha17, przyszłego dwukrotnego konsula, który zarzucił mu wybitnie
nieprzystające do urzędu trybuna ludowego działanie w cudzym imieniu w dodatku na
szkodę dobra publicznego. Po tych oskarżeniach Abriusz opuścił świątynię, w której
obradował senat, i podobnie jak w przypadku senatus consultum dotyczącego Ambrakii,
tryumf został nadany Markowi Fulwiuszowi Nobiliorowi pod nieobecność jego
przeciwników. W ten sposób przedstawił wydarzenia Tytus Liwiusz, z tego powodu pewności
mieć nie można czy dokładnie tymi słowami posłużyli się skonfilktowani senatorowie, lecz
wiedząc o charakterze debaty i zwyczajach uważam wersję przedstawioną w Ab urbe condita
za wysoce prawdopodobną. Te dwie sytuacje ukazują ponadto dosyć częstą praktykę
osiągania celów politycznych, na drodze wykorzystania absencji przeciwników.
16
S. Goldberg, Poetry, Politics, and Ennius, s. 250.
17
Liwiusz 39. 5.
9
Otrzymawszy przywilej tryumfu Marek Fulwiusz Nobilior poinformował senat o ślubach
jakie złożył podczas zdobycia Ambrakii, zobowiązujących go do wyprawienia igrzysk dla
Jowisza Najlepszego Najwyższego, Iovis Optimus Maximus. Twierdził też, że miasta etolskie
przekazały na ten cel sto funtów złota, chociaż zachodzi duże prawdopodobieństwo, że nie
zrobiły tego w pełni dobrowolnie. Nobilior prawdopodobnie starał się zagwarantować w
senacie, że owe sto funtów złota zostanie odłożone od reszty kosztowności i wykorzystane na
ten jeden konkretny cel. Senat na organizację igrzysk wyraził zgodę, jednak po konsultacji z
kolegium pontyfików nałożył górny limit wydatków wynoszący osiemdziesiąt tysięcy
sesterców. Więcej uwagi igrzyskom zostanie poświęcone w dalszej części pracy, jednak już
teraz warto zauważyć, że Marek Fulwiusz Nobilior przekroczył ten limit, różnicę pokrywając
ze swojego manubiae18.
Organizacja tryumfu
18
Manubiae - część zdobyczy która przypadała wodzowi, zazwyczaj dzielona na trzy części: pars amicorum
służące do gratyfikacji przyjaciół i najbliższych współpracowników; część służąca do wyprawiania igrzysk,
budowy świątyń i rozdawnictwa zwanego congiarium; ostatnią część wódz zachowywał rzeczywiście dla siebie.
19
Od 153 roku p.n.e roczne kadencje konsulów zaczynały się i kończyły 1 stycznia.
20
Liwiusz 39. 5.
10
balisty. Jest to czytelne odwołanie się do tryumfu Marka Klaudiusza Marcellusa, który
również prowadził dużą liczbę maszyn artyleryjskich użytych i zdobytych w Syrakuzach, a
praktyka ta nie była powszechna w tryumfach rzymskich wodzów21. Sądzę, że wiele innych
cech tryumfu Nobiliora było mniej lub bardzej subtelnymi odwołaniami do zdobywcy
Syrakuz, jako kolejny przykład można podać eksponowanie zdobycznych posągów. Wszak to
właśnie Marcellus zapoczątkował zwyczaj zabierania posągów ze zdobytych miast i
późniejszego prezentowania ich na tryumfie. Wraz z idącymi w orszaku dowódcami
etolskimi miało to wzmocnić również twierdzenie, że Ambrakia jednak została zdobyta siłą.
Oczywiście w tryumfie znalazły się również rzeczy dosyć powszechne w innych tryumfach.
Rzeźb było łącznie ponad dziewięćset, ponad 700 z brązu i 230 z marmuru, do tego pokaźna
ilość złota i srebra, zarówno w kruszcu jak i w wyrobach. Liwiusz podaje wartości 243
funtów dla złota i 83 000 funtów dla srebra. Rzymski historyk wspomina również o złotych
wieńcach: “Przed rydwanem niesiono złote wieńce wagi stu dwunastu funtów”22, jednak
wszystko wskazuje na to, że należy mówić o 112 sztukach wieńców a nie o ich łącznej
wadze, bowiem w tej liczbie zawiera się też złota korona otrzymana po zdobyciu miasta, a
sama ważyła funtów 150. Oprócz kosztowności prezentowano również przed konsulem duże
ilości walut zdobytych podczas ekspedycji, a łączna wartość łupów w tryumfie Nobiliora
wyniosła około 8 milionów denarów. Broń zdobyta na wrogu również i w tym tryumfie się
pojawiła, jest to element charakterystyczny dla wszystkich rzymskich tryumfów.
Igrzyska
21
I. Östenberg, Staging the World: Spoils Captive and Representations in the Roman Triumphal Procession, s.
45.
22
Liwiusz 39. 5.
23
M. Beard, The Roman Triumph, s. 264.
11
ukończenie ufundowanej przez Nobiliora świątyni Hercules Musarum). Niezależnie od tego,
kiedy pierwszy raz pokazano sztukę Enniusza, jest to potwierdzeniem wcześniej
wspomnianych obaw Katona Starszego co do charakteru partycypacji poety w wyprawie
Nobiliora. Ambracia jest przedstawicielką specjalnego typu sztuki, fabulae praetextae,
charakteryzującego się umieszczaniem postaci i wydarzeń związanych z Rzymem w
konwencji greckiego mitu, co stanowi kolejny dowód na zmianę kulturową, której początku
można upatrywać w zdobyciu Syrakuz w 212 roku p.n.e. W 186 zmiana ta w dużej części się
już dokonała czego efektem są greckie wzorce na szczytach władzy.
Hercules Musarum
Wnioski
24
I. Shatzman, The Roman general's authority over booty, s. 182.
25
J. Rüpke, Ennius’s “Fasti” in Fulvius’s temple: Greek rationality and Roman Tradition, s. 492.
12
Nobiliora, a niektórzy jego przeciwnicy wiele lat po tryumfie dalej wytykali jego czyn.
Nieprzejednany w tej kwestii, w przeciwieństwie do Marka Emiliusza Lepidusa, który po
latach zakończył wojnę z Nobiliorem, okazał się Katon Starszy26. Sama Ambrakia też wielce
ucierpiała w skutek rzymskiego oblężenia, nigdy już nie odzyskując swojego statusu, a
wspomnienie dobrych czasów Pyrrusowych tylko się oddaliło. Jednak jej zdobycie, a w
szczególności to co wydarzyło się w Rzymie w kontekście tego wydarzenia, rzuca światło na
zmiany jakie zachodziły w rzymskiej mentalności, postrzeganiu przez Rzymian kultury i
sztuki, sposobów uprawiania polityki i oddziaływania tryumfujących konsulów na państwo i
społeczeństwo. Starałem się też w tej pracy opisać znaczny, moim zdaniem, wpływ
Fulwiusza Nobiliora na igrzyska, dla których rok 186 p.n.e jest wręcz punktem zwrotnym
zmieniającym ich przebieg. Wydarzenia związane z kampanią etolską były też kolejnym
krokiem w upowszechnieniu się sposobu plądrowania miast, którego pierwszym przykładem
było wspomniane już wielokrotnie zdobycie Syrakuz. Jednak stanie się normą było
procesem, którego ważną częścią składową było zdobycie Ambrakii i finalne przyznanie
tryumfu za ten czyn. Sztywne wymogi prawa wojny tym samym ulegały powolnemu
rozkładowi, a Rzym czekał z tego powodu napływ wielkiej ilości greckiej sztuki. Uważam za
wskazane zaznaczenie jednak, że spory w senacie i zarzuty dotyczące okoliczności
splądrowania miasta nie miały tylko i wyłącznie cech politycznych, ale także moralne. W
moim odczuciu obrazują one właśnie ten przejściowy charakter światopoglądu ówczesnych
elit rzymskich, a Marek Emiliusz Lepidus wykorzystał realne obawy części senatorów o to,
że w przypadku Ambrakii doszło do obyczjowego faux pas i świętokradztwa. Finał sprawy
Fulwiusza Nobiliora pokazał, że ta grupa stanowiła w tym czasie już mniejszość. Dla samego
Rzymu zdobycie dawnej siedziby Pyrrusa przyniosło spopularyzowane greckiej sztuki dla
wszystkich grup społecznych, jedna ze świątyń zyskała nowe oblicze, a kontakty Nobiliora z
Enniuszem zaowocowały kolejną sztuką z młodego w tym czasie gatunku oraz poświęceniem
uwagi rzymskiemu kalendarzowi. Uważam zatem, że konsul Marek Fulwiusz Nobilior oraz
jego kampania miały duży wpływ na późniejsze zwyczaje, a samo zdobycie miasta i
kontrowersje jakie to wywołało są złożone i wielowektorowe.
26
S. Goldberg, Poetry, Politics, and Ennius, s. 249.
13
Bibliografia
Źródła
14