You are on page 1of 13

Idea wypraw krzyżowych, zwanych również krucjatami ma swój początek na synodzie

w Clermont, kiedy to 27 listopada 1095 roku swą mowę wygłosił ówczesny papież Urban II.
Mówił wtedy o potrzebie pomocy braciom na Wschodzie, którym grozili innowierczy Turcy
seldżuccy, posuwający się coraz dalej w głąb ziem chrześcijańskich. Zająwszy zaś
Jerozolimę uniemożliwili pielgrzymowanie do Grobu Świętego. Wobec tego wezwał
chrześcijan z Europy Zachodniej, zarówno bogatych, jak i biednych do walki z Turkami oraz
odebrania Ziemi Świętej muzułmanom. Wszystkim, którzy z bronią w ręku wezmą udział
w pielgrzymce pokutnej, obiecywał zbawienie oraz rozgrzeszenie. Jednak należy zaznaczyć,
iż elementy tej zbrojnej ekspansji chrześcijaństwa istniały już długo przed ogłoszeniem
pierwszej wyprawy krzyżowej. Jak wykazały badania Carla Erdmanna i Michela Villey,
doktryna krucjatowa połączyła dwie znane w świecie chrześcijańskim idee: pielgrzymki
i świętej wojny. Pobożne wędrówki do świętych miejsc chrześcijańskich znane były już we
wczesnym średniowieczu. Uważano, że likwidują one winy za grzechy i zapewniają
pątnikowi po śmierci życie w niebie. Pielgrzymki odbywali wtedy wielcy feudałowie, którzy
obarczyli się wieloma grzechami, budując swe potęgi. Wracający z pielgrzymek rozbudzali
zainteresowanie Jerozolimą i Ziemią Świętą, a trudności, jakie sprawiali im fanatyczni
Seldżucy, którzy również uciskali miejscowych chrześcijan, podsycały wrogie nastroje wobec
wyznawców islamu. Wydarzenia te ułatwiały wprowadzenie w życie planów Urbana II. Idea
pielgrzymek znacząco wpłynęła na kształtowanie się ruchu krucjatowego. Jednak koncepcja
wojny świętej, czyli walki zbrojnej przeciw innowiercom w imię religii chrześcijańskiej,
zajmowała uprzywilejowaną pozycję w kształtowaniu się koncepcji krucjat. We wczesnym
średniowieczu wszystkie wojny – nawet zaborcze – przeciw ludom pogańskim (Sasom,
Awarom, Słowianom) uznano za walki prowadzone dla dobra religii chrześcijańskiej. Święta
wojna stała się pożądana. Papież Leon IV w połowie IX wieku ogłosił, że każdy, kto umiera
w bitwie w obronie Kościoła, otrzyma nagrodę w niebie. Natomiast Jan VIII zrównał
poległych w świętej wojnie z męczennikami. W XI wieku kierownictwo „wojnami
świętymi”, dotychczas zarezerwowanymi dla władców świeckich, przejmują w swe ręce
papieże. Znamienne jest to, iż papież Leon IX był pierwszym biskupem Rzymu, który sam
prowadził wojny w interesie Kościoła. Jednak jego plany zakończyły się klęską, a on sam
dostał się do niewoli. Z kolei, jego następca Aleksander II patronował walce rycerstwa
chrześcijańskiego z Saracenami w Hiszpanii, obiecując walczącym specjalne odpusty.
Papieżem, którego plany były bardzo bliskie zamiarom Urbana II, był Grzegorz VII. Chciał
on zorganizować wielką ekspedycję wojenną na Wschód, która miała ruszyć pod jego
osobistym przewodnictwem. Celem wyprawy było wsparcie Bizantyjczyków w walce
przeciw muzułmanom. Na wezwanie papieża zgłosiło się ponad 50 000 rycerzy z Europy
Zachodniej. Jednak plany papieża spełzły na niczym, gdyż całą swą uwagę skupił on na
sporze z cesarzem Henrykiem IV. Projekt wyprawy na Wschód udało się zrealizować dopiero
Urbanowi II. Wobec tego nie był on pierwszym papieżem, który pragnął rozszerzyć wpływy
Kościoła w ten właśnie sposób, lecz jego koncepcja wyprawy krzyżowej, choć nawiązywała
do pojęcie pielgrzymki i „świętej wojny”, była czymś nowym. W ten sposób doszło do
konsolidacji tych dwu idei i początku ruchu krucjatowego. Powodzenie pierwszej krucjaty
zadecydowało też o tym, że ten jednorazowy zryw rycerstwa Europy Zachodniej, pojedyncza
wyprawa wojenna, przekształcił się w masowy ruch, bardzo silny w XII i XIII wieku, ale
utrzymujący się chrześcijaństwie łacińskim do końca średniowiecza. Frankowie (łacinnicy) –
w okresie krucjat tak nazywano na Wschodzie (chrześcijańskim i muzułmańskim)
przybyszów z Europy Zachodniej – utrzymywali się tam blisko 200 lat (1099 – 1291),
założyli państwa, którego zbiorowa nazwa brzmi: Outremer dosł. „Zamorze”. Nie ulega
wątpliwości więc, iż wyprawy krzyżowe stanowiły jedno z centralnych wydarzeń historii
średniowiecza. Jednak co wniosły do historii ówczesnej Europy i jaka była rola tych
przedsięwzięć? Na te pytanie będę szukał odpowiedzi.
Maria i Bogdan Składankowie w swej pozycji „Wyprawy krzyżowe” zaryzykowali
stwierdzenie, iż pierwsza „krucjata (…) była nie tyle celem, co środkiem do celu”. Trudno z
tym polemizować. Otóż Urban II w chwili objęcia godności papieża, nie był jedynym o tym
stanowisku. W wyniku sporu o inwestyturę, który toczyli papież Grzegorz VII oraz król
niemiecki Henryk IV, ten drugi ogłosił detronizację biskupa Rzymu i przeprowadził elekcję
antypapieża. Następnie w 1084 r. opanował Rzym i koronował się na cesarza. W chwili
synodu w Clermont antypapieżem był Guibert i Rzym znajdował się w jego rękach. Jednak
przeciwnikiem papieża był przede wszystkim cesarz. Wobec tego w ówczesnej Europie
panował cezaropapizm. Urban II za wzorem swego poprzednika Grzegorza VII, chciał
umocnić władzę kościelną, zdobyć przewagę w sprawach zarówno kościelnych jak i
świeckich, ustalić bezwzględne zwierzchnictwo Kościoła nad całym światem
chrześcijańskim. Krucjata była idealnym rozwiązaniem tego problemu. Dzięki ociepleniu się
stosunków Kościoła zachodniego i wschodniego, ówczesny cesarz bizantyjski Aleksy I
Komnen zwrócił się do papieża z prośbą, aby ten mocą swego autorytetu, zapewnił mu
żołnierzy, na których brak cierpiało cesarstwo, do walki z Turkami. Stało się to bezpośrednią,
formalną przyczyną ogłoszenia przez Urbana zaciągu na świętą wojnę. Teraz możliwość
wystąpienia w roli ogólnochrześcijańskiego ruchu, jakim była krucjata, pozwalała papieżowi
myśleć o przechwyceniu władzy religijnej nie tylko nad Zachodem, ale i nad Wschodem.
Urban II miał nadzieję odnowić zerwaną w 1054 r. jedność z Kościołem. W obliczu tego
wszystkiego papież gorąco nawoływał chrześcijan do walki z Turkami oraz zajęcia Ziemi
Świętej. Ogłosił, że na czas krucjaty nad majątkiem uczestników pieczę będzie sprawował
Kościół. Spotkał się on z ogromną odezwą, jakiej się nawet nie spodziewał. Główną tego
przyczyną był głód ziemi. Otóż problem ten był szczególnie dotkliwy w północnej Francji,
gdzie wprowadzono zasadę majoratu. Młodsi synowie wielkich panów feudalnych musieli
szukać szczęścia gdzie indziej. Perspektywa spełnienia chrześcijańskiego obowiązku, i w do-
datku jeszcze nabycia włości w kraju o południowym klimacie, była bardzo atrakcyjna. Apel
Urbana II wywołał entuzjazm nie tylko rycerzy, lecz także ludności wsi i miast. Jego
rozpropagowaniem w Europie Zachodniej zajęli się liczni kaznodzieje. W 1096 r. z Niemiec
i Francji wyruszyła krucjata ludowa, której liczebność ocenia się nawet na 200 tys. ludzi,
mamionych wizjami natychmiastowego zbawienia przez fanatycznych przywódców Waltera
bez Mienia i Piotra Pustelnika, zwanego również Eremitą. Niezdyscyplinowane tłumy
dopuszczali się po drodze licznych gwałtów i rabunków, dochodziło także do pogromów
ludności żydowskiej. Cała ta ekspedycja zakończyła się klęską, gdyż część pątników została
rozbita przez władcę Węgier Kolomana, a resztę w Anatolii z łatwością rozgromili Turcy. Jak
pozytywnym zaskoczeniem była liczba krzyżowców dla Urbana II, tak dla cesarza
bizantyjskiego Aleksego I Komnena, informacja ta była powodem do niepokoju. Cesarz nie
spodziewał się ujrzeć takich mas, opancerzonych od stóp do głów ludzi. Bizantyjczyków
przerażał wygląd prymitywnych, barbarzyńskich łacinników, czego obraz ukazała córka
basileusa Anna Komnena w swym dziele „Aleksjada”. Jednak wszystkie siły Franków zostały
skierowane w stronę Ziemi Świętej. Punktem kulminacyjnym I krucjaty było zdobycie
Jerozolimy. Urządzono tam rzeź ludności miasta. Krzyżowcy nie oszczędzili nikogo,
mordowano również Żydów, których posądzono o sprzyjanie innowiercom. Wydarzenie to
wstrząsnęło światem muzułmańskim. Na Wschodzie zaczęto się przyzwyczajać do obecności
łacinników, odnoszono się do nich niekiedy nawet z sympatią jako zwycięzców nad Turkami.
Pogrom Jerozolimy popsuł możliwość ułożenia stosunków. Wieść o nim wzniecała falę
fanatyzmu oraz nienawiści. W zamyśle Urbana II było również utworzenie państwa na
Wschodzie, które podlegałoby władzy papieskiej. Dlatego też Kościół był przeciwny
utworzeniu godności króla jerozolimskiego, którego świecki charakter osłabiał wpływy
Kościoła. Utworzenie Księstwa Antiochii, którego twórcą i pierwszym władcą był Boemund
II z Tarentu, a którego tereny przed zagarnięciem ich przez Seldżuków, znajdowały się pod
zwierzchnictwem Bizancjum, nie powodowało zadowolenia basileusa. Utworzono jeszcze
hrabstwa Edessy i Trypolisu. Wobec tego była to pierwsza w dziejach Europy kolonizacja,
jednak nie doprowadziła do masowego i trwałego osiedlenia się Europejczyków na zdobytych
terenach.
II krucjata odbyła się w latach 1147 – 1149 na wieść o upadku hrabstwa Edessy w ro-
ku 1144. Ówczesny papież, Eugieniusz III pozbawiony był zdolności krasomówczych. Do
walki z niewiernymi, zamiast niego, zachęcał Bernard z Clairvaux. Wygłosił mowę wVezelay,
gdzie porwani entuzjazmem słuchacze masowo zgłosili udział w wyprawie, wśród nich król
Francji Ludwik VII wraz z wasalami i wielu innych. Bernard napisał później do papieża:
„Otworzyłem usta swoje, mówiłem. I od razu pojawiła się nieskończona mnogość
krzyżowców. Wsie i miasta wyludniły się. Z trudem znaleźć by można jednego mężczyznę na
7 kobiet. Wszędzie widać wdowy, których mężowie są jeszcze wśród żyjących.” Z tego tekstu
kultury wynika, iż podobnie jak w przypadku I krucjaty zainteresowanie tym
przedsięwzięciem było ogromne. Natomiast ostatnie zdanie wskazuje na niebezpieczeństwo,
jakie czyha na krzyżowców. W Niemczech sytuacja przedstawiała się nieco inaczej. Otóż tam
zorganizowano tzw. krucjatę połabską skierowaną przeciwko pogańskim plemionom Słowian
połabskim. Przez niepowodzenia w walce z nimi, krzyżowcy napadli na chrześcijański
Szczecin. Niemcy wykorzystali pierwszą falę nastrojów oburzenia przeciw innowiercom
dokonując krwawego rozrachunku z Żydami. Król niemiecki Konrad III dołączył do krucjaty
na czele 70 tys. ludzi. Krzyżowcy po raz kolejny ukazali swe prawdziwe oblicze, kiedy w
pobliżu Adrianopola spalili klasztor i mordowali mieszkańców oraz zniszczyli pałac
Filopatium. Dochodziło również do gwałtów. Wydarzenia te spowodowały nieprzyjaźń
między Niemcami i Bizantyjczykami. W Akce postanowiono zaatakować Damaszek, jedyne
państewko muzułmańskie, które było w sojuszu z krzyżowcami przeciw głównemu ich
wrogowi Nur ad – Dinowi. Oblężenie tego miasta trwało 5 dni i zakończyło się klęską całej II
krucjaty. Zginęły tysiące ludzi, a mit niepokonanych armii krzyżowych minął bezpowrotnie.
Porażka tego przedsięwzięcia poważnie nadwerężyła autorytet papiestwa oraz Bernarda z
Clairvaux, który mocno zaangażował się w jej propagowanie.
III wyprawa krzyżowa (1189 – 1192 r.) odbyła się na wieść zdobycia Jerozolimy oraz
innych ziem Franków przez sułtana Egiptu, Saladyna po bitwie pod Hittinem w 1187 r..
Papież ogłosił wówczas, że władcy chrześcijańscy winni zbierać daniny na walkę z Sarace-
nami tzw. dziesięcinę saladyńską. W trzeciej krucjacie brali udział najznamienitsi
monarchowie ówczesnej Europy: cesarz Fryderyk I Barbarossa, król Francji Filip II August
oraz monarcha angielski Ryszard Lwie Serce. Na czele największej armii stał cesarz niemie-
cki, którego plany związane były z ideą cezaropapizmu. Otóż opierały się na koncepcji uni-
wersalizmu cesarskiego wypracowanej przez kanclerza Rainalda z Dassel. Według tej śmiałej
koncepcji – której autorem był wysoki dostojnik kościelny! – cesarz jest najwyższym
zwierzchnikiem chrześcijańskiego świata, wszystkie zaś państwa są tylko prowincjami cesar-
stwa, a papiestwo jednym z jego biskupstw. Jednak realizację tych śmiałych zamierzeń
przerwała śmierć niemłodego już wówczas cesarza. Nagła utrata znakomitego wodza dopro-
wadziła do rozprzężenia w wojsku. Królowie Ryszard Lwie Serce i Filip II August odbili
Akkę, którą ustanowiono stolicą Królestwa Jerozolimskiego. Krucjatę kończyło zawarcie po-
koju z Saladynem, który gwarantował chrześcijanom dostęp do miejsc kultowych w Ziemi
Świętej. Jednak mimo wysiłków całej niemal Europy Zachodniej, rezultaty jej były znikome.
Wkład krzyżowców w odrodzenie Królestwa Jerozolimskiego ograniczył się do zdobycia
Akki i pasa nadmorskiego po Jaffę.
Odrębne miejsce w historii wypraw krzyżowych zajmuje IV krucjata. Zorgani-zował
ją papież Innocenty III, wykorzystując rozbicie cesarstwa i walki o sukcesję po Henryku VI.
Jej przywódcą został Bonifacy z Montferratu. W wyniku niemożności zapłaty za przewóz
krzyżowców do Ziemi Świętej, Wenecjanie, których statki miały temu służyć, zgodzili się
przyjąć niższą kwotę. Jednak zażądali, aby krzyżowcy zdobyli miasto Zadar w Dalmacji,
należące do władcy Węgier. Po jego zdobyciu doża wenecki, Enrico Dandolo, postawił
kolejny warunek – zaatakowanie Konstantynopola. Namawiał ich do tego „wypędzony
haniebnie dziedzic tronu bizantyjskiego (…) Aleksy IV bowiem obiecuje uznać zwierzchność
papieską nad chrześcijaństwem wschodnim i przyjąć jedyne prawdziwe wyznanie rzymskie..”
Oprócz tego obiecywał krzyżowcom wartościowe dary. Pomysł ten popierał papież, który
liczył na, pomimo tego, iż toczyły się pokojowe pertraktacje w sprawie unii Kościołów,
pewniejsze zwierzchnictwo zdobyte mieczem. Krzyżowcy również byli zainteresowani, gdyż
Konstantynopol miał nieprzebrane bogactwa, liczyli więc na olbrzymi łup. W wyniku
niedotrzymania umowy przez Aleksego IV, 12 czerwca 1204 r. miasto zostało zajęte „w imię
jednej religii i braterstwa”. Doszło wówczas do złupienia miasta, i „ nastały trzy dni i trzy no-
ce tak potworne, jakich Konstantynopol nie pamiętał od zarania swych dziejów” Wenecjanie
również grabili skarby stolicy cywilizacji chrześcijańskiej, ogniska cywilizacji. Ustanowiono
tam Cesarstwo Łacińskie, którego zasięg było wiele mniejszy. W 1261 r. zostało ono
zlikwidowane i władzę otrzymał cesarz Michał VIII Paleolog. Pogarda Bizantyjczyków
wobec łacinników wzrosła, a Zachód stracił ostatnią możliwość pokojowego porozumienia
z wyznawcami wschodniego obrządku. IV wyprawa krzyżowa spowodowała upadek
autorytetu papieża oraz była kompromitacją ruchu krucjatowego. Steven Runciman, wybitny
mediewista, w swym dziele „Dzieje wypraw krzyżowych” uznaje czwartą wyprawę krzyżową
za największą w dziejach zbrodnią przeciwko ludzkości, a zniszczenie w imię Chrystusa
kultury bizantyjskiej za największą tragedię średniowiecza. Zważywszy na to, jaką rolę pełnił
Konstantynopol, gromadzący z tak wielkim pietyzmem, skarby przeszłości, będący miejscem
działalności tak wielu osobistości, z bardzo rozwiniętym rynkiem międzynarodowym, teza
Runcimana wydaje się być uzasadniona. Należy również pamiętać, iż od chwili swego
powstania cesarstwo bizantyjskie stało na straży Europy, oparło się potężnym wrogom, a do
jego upadku doprowadzili bracia chrześcijanie z Zachodu. Cesarstwo od 1261 r. było tylko
cieniem swej dawnej potęgi. Wobec tego stanowiło łatwy cel Mehmeda II Zdobywcy. W na-
stępstwieI IV krucjaty droga lądowa z Europy do Syrii stała się jeszcze bardziej
niebezpieczna., co nie sprzyjało osiedlaniu się tam łacinników
Po IV wyprawie krzyżowej, zorganizowano krucjatę przeciwko heretykom w połu-
dniwej Francji i przychylnym ich nobilom. Była to 20 – letnia kampania wojskowa w celu
walki z katarami z Langwedocji oraz w mniejszym stopniu, z waldensami. Wyjątkowo
tragicznym jej epizodem było wymordowanie wszystkich mieszkańców miasta Béziers, któ-
rego władze odmówiły wydania krzyżowcom albigensów (katarów). Ówczesne źródła szacują
liczbę zabitych między 7 a blisko 12 tysięcy. Wieści o straszliwym czynie w Béziers rozeszły
się błyskawicznie, budząc przerażenie wśród ludności całego regionu. Mieszkańców miasta
Carcassonne natomiast nie wymordowano, lecz rozkazano, aby opuścili oni miasto bez
wszelkich dóbr. Krzyżowcy zdobyli wówczas wiele miast w południowej Francji m.in. Albi,
Castres, Limoux. W celu całkowitego wyparcia katarów z Langwedocji, papież powierzył
Inkwizycję dominikanom, przyznając im nadzwyczajne pełnomocnictwa do zwalczania
herezji. Krucjata albigeńska odegrała znaczącą rolę w tworzeniu i organizacji zarówno zakonu
dominikanów, jak i średniowiecznej inkwizycji. Prawdziwym zamiarem krzyżowców była nie
obrona chrześcijaństwa, ale zagarnięcie jak największej ilości dóbr, nieważne jakiego
wyznania są ludzie, czego wyrazem są słowa legata papieskiego na pytanie krzyżowców, jak
mają rozpoznać heretyków, ten odpowiedział: „Zabijcie ich! Bóg rozpozna swoich”.
W 1212 r. z terenów Francji i Niemiec wyruszyły tzw. krucjaty dziecięce. Pojawiła się
wówczas koncepcja, że zarówno papież, jak i cesarz, jako ludzie grzeszni nie są w stanie
zdobyć Ziemi Świętej. Dokonać tego mogą jedynie bezgrzeszne dzieci. Jednak krucjata dzieci
francuskich w liczbie ok. 40 tys. zakończyła się niepowodzeniem. Druga krucjata również nie
doszła do skutku. Te irracjonalne przedsięwzięcia zakończyły się śmiercią lub zniewoleniem
kilkudziesięciu tysięcy dzieci. Podobnie jak IV krucjata była to kompromitacja ruchu
krzyżowego, gdzie pozwolono umierać dzieciom w imię religii.
Pomimo tragicznych wydarzeń związanych z IV krucjatą oraz wyprawami dzieci,
akcja propagandowa papiestwa wywołała wzmożenie ruchu krzyżowego wśród władców i ry-
cerstwa europejskiego. Papież zwołał wyprawę wojenną w 1217 r.. Udział w niej wzięło
rycerstwo francuskie, włoskie, węgierskie, niemieckie. Celem tej ekspedycji był Egipt,
a krzyżowcy pod wodzą legata papieskiego Pelagiusza nie wykazali się roztropnością. Otóż
ówczesny sułtan Egiptu Al – Kamil w zamian za oszczędzenie Damietty, którą oblegali
krzyżowcy gotowy był oddać Galileę razem z Jerozolimą, jednak odrzucono tę propozycję.
Zdobyto Damiettę i postanowiono iść w głąb Egiptu. Jednak krzyżowcy zostali pokonani
przez Saracenów, a Pelagiusz uciekł na okręcie, gdzie były złożone wszystkie zapasy leków
oraz opatrunków, zostawiając resztę na pewną zgubę. Król Ludwik Bawarski wycofał się,
tracąc tysiące ludzi. V krucjata zakończyła się klęską. Rycerze zachodni raz jeszcze pokazali
się światu muzułmańskiemu jako okrutnicy i głupcy. Miasta włoskie miały teraz naprawdę
poważne kłopoty z nawiązaniem kontaktów handlowych z Egiptem.
Interesującą rolę w dziejach średniowiecznej Europy odegrała krucjata cesarza
niemieckiego Fryderyka II Hohenstaufa. Objęty ekskomuniką za odwlekanie wcześniejszej
wyprawy, wyruszył, ku niezadowoleniu papieża, w 1228 r. na krucjatę. W wyniku tej
ekspedycji zdobyto Jerozolimę drogą pokojową, ku niezadowoleniu rycerzy, liczących na
olbrzymi łup. Udane negocjacje doprowadziły do koronacji Fryderyka w Jerozolimie
18 marca 1229 roku Po koronacji Fryderyk wrócił do Europy. Jerozolima pozostawała w rę-
kach Franków do 1244 r., kiedy to miasto zostało zdobyte przez Turków chorezmijskich.
Zajęcie Jerozolimy przyniosło Fryderykowi sławę i poważanie w Europie, skłoniło też
papieża Grzegorza IX do zdjęcia ekskomuniki w 1231 (wydarzenie to znane jest jako pokój
w San Germano).
Papież Innocenty IV, któremu groził Fryderyk II, starał się uzyskać pomoc króla
Francji Ludwika IX, lecz władca ten nie miał zamiaru zaatakować cesarza niemieckiego,
a pragnął zorganizować krucjatę i ruszyć na Wschód, znaną jako VI wyprawa krzyżowa.
Celem tej ekspedycji był Egipt. Po zdobyciu Damietty, krzyżowcy udali się na podbój Kairu,
gdzie Ludwik IX i duża liczba rycerstwa dostała się do niewoli. By odzyskać wolność, król
musiał oddać Damiettę oraz zapłacić kwotę odpowiadającą poborom podatkowym z dwóch
lat. Takim niepowodzeniem zakończyła się VI krucjata. Ludwik IX zorganizował również
VII krucjatę, do której namówił go jego brat, Karol Andegaweński. Celem tej ekspedycji był
Tunis, którego władcy chciano narzucić chrześcijaństwo. W wyniku niesprzyjającego klimatu
śmierć wówczas poniósł Ludwik IX. Ruch krzyżowy się załamał. Ostatnie wyprawy nie da-
wały żadnych realnych korzyści. W Europie nie chciano słuchać nawoływań kaznodziejów, że
należy wyzwolić Ziemię Świętą, W wyniku naporu sił muzułmańskich upadł ostatni bastion
chrześcijaństwa na Wschodzie – Akka.
Jednak idea krucjat nie upadła ze zdobyciem Akki. W 1365 r. król cypryjski Piotr I
zorganizował wyprawę przeciwko Aleksandrii, najbogatszemu miastu Morza Śródziemnego,
której złupienie i rzeź mieszkańców można porównać do wydarzeń o tym samym charakterze
w Jerozolimie i Konstantynopolu. Rezultatem tej ekspedycji było zerwanie stosunków
handlowych między Europą a Egiptem.
Niewątpliwie krucjaty przyniosły ogromne korzyści polityczne i materialne miastom
włoskim, a także niektórym miastom południowej Francji i Katalonii. Genueńczycy,
Pizańczycy i Wenecjanie dorobili się ogromnych fortun na zaopatrywaniu Królestwa Jerozo-
limskiego, dostarczaniu krzyżowcom statków oraz dzięki rozkwitowi handlu lewantyńskiego.
Założyły swoje faktorie w różnych punktach wybrzeża Morza Śródziemnego i Morza Czar-
nego, co sprawiło, że utrzymały kontrolę nad wymianą handlową ze Wschodem nawet po
upadku Królestwa Jerozolimskiego.
Poruszając temat krucjat, nie sposób nie wspomnieć o zakonach rycerskich, których
główną kompetencją była walka z muzułmanami. Zajmowali się również eskortą
pielgrzymów do Ziemi Świętej. Otóż najważniejszymi byli: joannici, templariusze oraz
Krzyżacy. Podlegali oni tylko papieżowi. Zgromadzili oni ogromne majątki, ich posiadłości
rozsiane były po całej Europie. Zakony rycerskie czerpały znaczne dochody z operacji
bankierskich, a najważniejszymi w tej dziedzinie byli templariusze. Żądny ich majątku król
Francji Filip IV Piękny oskarżył ich o herezję i szereg innych zarzutów. W efekcie doszło do
kasaty zakonu templariuszy w 1312 r.. Joannici, po upadku Akki osiedli na wyspie Rodos.
Jednak najważniejszym zakonem, który zapisał się głęboko w historii średniowiecznej
Europy, był Zakon Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie,
czyli Krzyżacy. Dzięki pomocy cesarza niemieckiego Fryderyka II Hohenstaufa, którego,
mimo ekskomuniki, wspierali podczas krucjaty, Krzyżacy uzyskali na własność ziemię
chełmińską. Odtąd również zyskali prawo do przejmowania terenów, które odbili z rąk pogan.
Szybko stworzyli własne państwo i stali się zagrożeniem, zwłaszcza dla Polski.
Krucjaty umożliwiły Europejczykom skorzystanie z dorobku Wschodu. Pierwsza
wyprawa krzyżowa i stworzenie Królestwa Jerozolimskiego pozwoliły łacinnikom przejąć
część dochodów z handlu śródziemnomorskiego. Najważniejszym produktem eksportowym
Outremer był cukier trzcinowy Stąd pochodził niemal wszystek cukier, jaki przywożono do
Europy w XII i XIII wieku. Ponadto do Starego Kontynentu przywożono ze Wschodu m.in.
jedwab, adamaszek, oliwę, wschodnie owoce, dla celów kościelnych mirrę, biżuterię i dywa-
ny, papier. Dzieła wybitnych twórców muzułmańskich tłumaczone były wówczas na łacinę,
znacznie oddziaływając na naukę w Europie. Cały rozkwit średniowiecznej pieśni trubadurów
bierze swój początek ze Wschodu. Począwszy od „Pieśni o Rolandzie”, opartej na podaniu o
walkach Karola Wielkiego w Hiszpanii (VIII w.), aż po „Pieśń o Antiochii” (XII w.), wszędzie
przewijają się wątki i motywy zapożyczone z orientalnej tradycji literackiej. Niektórzy
badacze utrzymują także, że użycie rymu w wierszu jest rezultatem wpływów arabskich i po-
życzką z tamtych czasów. Oprócz romansu bohaterskiego także bajka i opowiadanie wiele
zawdzięcza bogactwu wschodnich wzorów. Należy zaznaczyć, iż sama walka rycerzy
chrześcijańskich z Saracenami, jej egzotyczna sceneria i górne hasła stały się kanwą wielu
utworów. To z kolei wpływało na obyczaje rycerskie średniowiecznej Europy: herby i godła
wielu starych rodów zaczerpnięte zostały ze Wschodu, pod wpływem orientalnego ceremo-
niału zrodziła się zachodnia obyczajowość rycerzy. Europejczycy nauczyli się wykonywać
podkopy, jako sposób zdobywania twierdz, dopiero na Wschodzie. Powracający do Europy
krzyżowcy przywozili znajomość stosowanych w Syrii rozwiązań technicznych, a takie zam-
ki, jak Chateau Gaillard, wzniesiony przez Ryszarda Lwie Serce, rozpowszechniły je w
zachodnim świecie. Stosowania ostrołuków Francuzi nauczyli się na Wschodzie. Na Zacho-
dzie łuki ostre pojawiły się pierwszy raz w dwóch kościołach zbudowanych około 1115 roku
przez Idę Lotaryńską, matkę dwóch pierwszych władców jerozolimskich: Gotfryda z Bouillon
oraz Baldwina. Na kilka lat przed wzniesieniem tych świątyń wrócił z Palestyny jej trzeci syn,
Eustachy. Można uznać za rzecz całkiem pewną, że powracający z Ziemi Świętej architekci
rozpowszechnili tę innowację techniczną na Zachodzie, gdzie przystosowano ją do lokalnych
potrzeb konstrukcyjnych. Na okres krucjat datuje się także sprowadzenie z Azji Mniejszej do
Europy młynów poruszanych wiatrem – rzecz o ogromnym znaczeniu gospodarczym.
Głównym celem organizowania wypraw krzyżowych było ocalenie chrześcijaństwa
wschodniego przed Saracenami. Kiedy wyprawy te dobiegały kresu, całe chrześcijaństwo
wschodnie znajdowało się pod panowaniem muzułmańskim. W chwili gdy papież Urban II
wygłaszał swe wielkie kazanie w Clermont, wydawało się, że Turcy lada moment staną przed
Bosforem. Kiedy zaś papież Pius II wzywał do ostatniej krucjaty, Turcy przekraczali już
Dunaj. To paradoksalne porównanie służy temu, iż krucjaty wcale nie były prowadzone w
imię religii chrześcijańskiej, a przynajmniej przeważały w nich czynniki innego rodzaju,
materialne i polityczne. Już Urban II, korzystając z konfliktu basileusa z Turkami, wykorzy-
stał to, aby wzmocnić swą pozycję i autorytet. Jego następcy kierowali się bardzo podobnymi
pobudkami. Wojny krzyżowe były wojnami zaborczymi o wyraźnym podłożu ekonomi-
cznym. Ich głównym celem wcale nie było szerzenie chrześcijaństwa, tak jak wskazał to
Chrystus, lecz były organizowane, aby podnieść prestiż papieża i utwierdzić w przekonaniu
o jego potędze. Przedstawiały biskupa Rzymu jako władcę, który dąży do likwidacji
wewnętrznych sporów i walk feudalnych, a mobilizuje i organizuje rycerstwo europejskie do
walki z islamem. Zagarnąwszy majątki dziesiątek tysięcy ludzi, którzy wyruszyli do Ziemi
Świętej, znacznie poszerzył swą kiesę. Krucjaty pozwoliły również na rozwój handlu, ale
takowy rozpoczął się na przełomie X i XI w. od ożywienia wymiany między miastami
włoskimi a Lewantem. Znamienne jest jednak to, że nowinki dotyczące towarów ze Wschodu
przewozili kupcy, tym zaś wojny nie ułatwiały działalności, lecz wyraźnie w niej przeszka-
dzały. Zerwanie stosunków handlowych między Europą a Egiptem w wyniku krucjaty
aleksandryjskiej jest tego idealnym dowodem. Należy zaznaczyć, iż do 1204 r. wzrastał
autorytet papieża. Ta data jest nieprzypadkowa, gdyż wtedy doszło do krucjaty przeciwko
chrześcijanom, złupienia głównego ogniska cywilizacji. Od tego katastrofalnego epizodu
można zauważyć degenerację ruchu krucjatowego. Autorytet papieża malał, gdyż ludzie zdali
sobie sprawę, iż ten wykorzystuje krucjaty przede wszystkim, aby doprowadzić do
papocezaryzmu. Jednak jego plany wówczas spełzły na niczym, czego apogeum była niewola
awiniońska papieży. Niezdyscyplinowane masy krzyżowców dopuszczały się tak ohydnych
aktów bestialstwa, takiego niespotykanego wówczas okrucieństwa, zwłaszcza wobec
muzułmanów, jakiego ci nigdy wcześniej nie doświadczyli. Należy podkreślić słowo
„zwłaszcza” gdyż uczestnicy krucjat, nie zważali na to, kogo gwałcą, mordują, w najlepszym
wypadku rabują. Dlatego tak dziwny jest fakt niemal dwustuletniego utrzymywania się
łacinników na Wschodzie, miejscu, gdzie prymitywni i barbarzyńscy Frankowie w ogóle nie
powinni się znaleźć. Nie można pominąć faktu, iż wyprawy były niesłychanie kosztowne.
Pobyt Ryszarda Lwie Serce i Ludwika IX na Wschodzie miał ujemne konsekwencje dla
Anglii i Francji. Tak ogromny rozwój, jakiego wówczas doświadczyła Wenecja, dzięki
handlowi lewantyńskiemu oraz transporcie krzyżowców, spowodował ogromną tragedię, gdyż
to Wenecjanie byli głównymi inicjatorami spisku przeciwko Bizancjum. Należy zaznaczyć, iż
przed erą krucjat, wyznawcy Allaha honorowo traktowali chrześcijan, jednak to bezpowrotnie
minęło w efekcie realizacji gesta Dei per Francos, czyli czynów dokonywanych przez Boga
za pośrednictwem Franków. Nie należy zapominać o tym, jaką ogromną liczbę ludzkich
istnień pochłonęła ta inicjatywa, również dzieci, którym ciemni ludzie średniowiecza pozwo-
lili na własną wyprawę. Krucjaty stwarzały również świetną okazję do pogromu Żydów.
Najczęściej krzyżowcy byli u nich zadłużeni. Zaatakowanie chrześcijan wschodnich przez ich
braci z Zachodu definitywnie przekreśliło szansę na zjednoczenie Kościołów. Wobec tego
wszystkiego mogę stwierdzić,że krucjaty odegrały znaczną rolę w historii średniowiecznej
Europy, jednak przebieg tych działań zasługuje na swoiste damnatio memoriae.
Bibliografia:

Bernard Hamilton, Wyprawy krzyżowe, Wydawnictwo Wiedza Powszechna,Warszawa 2000,


ISBN 83-214-1198-3.

Christopher Brooke, Europa średniowieczna 962–1154, Warszawa 2001,


ISBN 83-06-02808-2.

Edward Potkowski, Rycerze w habitach, Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej,


Warszawa 1978.

Jerzy Hauziński Jerzy, Imperator „końca świata”. Fryderyk II Hohenstauf (1194–1250),


Gdańsk 2000, ISBN 83-87291-68-4.

Maria i Bogdan Składankowie, Wyprawy krzyżowe, Wydawnictwo Książka i Wiedza,


Warszawa 1968.

Richard William Southern, Kształtowanie średniowiecza, Warszawa 1970.

Steven Runciman, Dzieje wypraw krzyżowych, t. 1–3, Państwowy Instytut Wydawniczy,


Warszawa 1987, ISBN 83-06-01457-X.
Wykaz lektur:

Bernard Hamilton, Wyprawy krzyżowe, Wydawnictwo Wiedza Powszechna,Warszawa 2000,


ISBN 83-214-1198-3.

Christopher Brooke, Europa średniowieczna 962–1154, Warszawa 2001,


ISBN 83-06-02808-2.

Jerzy Hauziński Jerzy, Imperator „końca świata”. Fryderyk II Hohenstauf (1194–1250),


Gdańsk 2000, ISBN 83-87291-68-4.

Richard William Southern, Kształtowanie średniowiecza, Warszawa 1970.

Steven Runciman, Dzieje wypraw krzyżowych, t. 1–3, Państwowy Instytut Wydawniczy,


Warszawa 1987, ISBN 83-06-01457-X.
Rola wypraw krzyżowych
w dziejach średniowiecznej Europy

You might also like