You are on page 1of 9

O niektórych zasadach uwarstwienia 437

podstawowych elementów wolności po to, ażeby poszerzyć horyzont szans życiowych. Dyktatura pro-
letariatu jako warunek wstępny socjalizmu dostarcza krańcowego, acz wcale nie jedynego przykładu
tej postawy. Dla liberała to, co nazwałem podstawami wolności, jest niezbędne w każdych warunkach,
a zmiana jest niezmiennie oceniana w kategoriach jej zdolności do otwierania nowych szans życio-
wych bez niszczenia tych, które już istnieją. Do tego stopnia przynajmniej wolość jest stronniczym
programem nawet w wolnym społeczeństwie.

Kingsley Davis, Wilbert Moore


O NIEKTÓRYCH ZASADACH
UWARSTWIENIA*

P odajemy próbę uchwycenia związków uwarstwienia z pozostałymi formami porządku społeczne-


1
go . Biorąc za punkt wyjścia twierdzenie, że nie ma społeczeństwa „bezklasowego” lub nieuwar-
stwionego, dążymy do funkcjonalnego wyjaśnienia powszechnej konieczności rozwarstwienia się każ-
dego systemu społecznego. Następnie próbujemy wyjaśnić z grubsza jednakowy w każdym społeczeń-
stwie rozkład prestiżu zasadniczych pozycji społecznych. Zarazem, ze względu na różnice stopnia
i rodzaju uwarstwienia w różnych społeczeństwach, część uwagi poświęcamy odmiennościom i zmien-
nym czynnikom leżącym u podłoża społecznej nierówności.
Zadanie takie wymaga, oczywiście, dwóch różnych linii analizy – jedna pozwoli zrozumieć cechy
uniwersalne uwarstwienia, druga – cechy odmienne. Obydwie te linie badań zachodzą na siebie i są
wzajem niezbędne, toteż w poniższym ujęciu będą się przeplatać, choć z uwagi na objętość artykułu –
w większym stopniu zajmiemy się kwestią uniwersalności.
Przez cały czas należy pamiętać, że rozważania te dotyczą systemu pozycji, a nie jednostek zajmu-
jących te pozycje. Pytanie, dlaczego różne stanowiska cieszą się różnym stopniem prestiżu, nie pokry-
wa się z pytaniem, jak pewne jednostki osiągnęły dane pozycje. Chociaż więc będziemy starać się wy-
kazać, że oba pytania wiążą się z sobą, to myśląc o tych sprawach, trzeba je rozdzielać. W większości
prac na temat uwarstwienia usiłowano odpowiedzieć na to drugie pytanie (szczególnie w aspekcie
szans ruchliwości międzywarstwowej) bez uwzględnienia pierwszego. Pierwsze jest jednak logicznie
pierwotne, zaś w odniesieniu do konkretnych jednostek czy grup nawet pierwotne faktycznie.

* Tekst zamieszczony w: Elementy teorii socjologicznych, wybór: W. Dereszczyński, A. Jasińska-Kania, J. Szac-


ki, przekład D. Niklas, Warszawa 1975.
1
Autorzy żałują (i proszą o wybaczenie), że szkic ten, będący skrótem dłuższego studium, podejmuje tak wiele
problemów w tak skrótowej formie, iż nie można przedstawić pełnych dowodów i zastrzeżeń, natomiast wyniki,
w rzeczywistości bardzo wstępne, są przedstawione w tak niedopuszczalnie dogmatyczny sposób.

socjo teksty p2.p65 437 05-08-05, 11:29


438 K. Davis, W. Moore

Funkcjonalna konieczność uwarstwienia

Ciekawe jest, że właśnie odczuwana przez wszystkie społeczeństwa potrzeba rozmieszczenia w struk-
turze społecznej i umotywowania jednostek stanowi zasadniczą konieczność funkcjonalną wyjaśniają-
cą powszechność uwarstwienia. Społeczeństwo jako mechanizm funkcjonujący musi w pewien sposób
przydzielić swym członkom pozycje społeczne i skłonić ich do wykonywania związanych z tymi pozy-
cjami obowiązków. Musi więc zatroszczyć się o motywację w dwóch różnych aspektach: zaszczepić
właściwym osobom pragnienie objęcia określonych pozycji, a gdy już je obejmą – pragnienie pełnienia
wiążących się z tym obowiązków. Nawet jeśli porządek społeczny jest względnie statyczny, ciągle za-
chodzi proces wymiany materii, albowiem jednostki rodzą się, posuwają w latach i umierają. Ich wchła-
nianie przez system pozycji trzeba jakoś zorganizować i umotywować. Obowiązuje to zarówno w syste-
mie rywalizacji, jak i nie-rywalizacji. System rywalizujący większy nacisk kładzie na motywację osiąga-
nia pozycji, system nierywalizujący natomiast silniej być może motywuje wykonywanie obowiązków;
niemniej w każdym systemie wymagane są obydwa typy motywacji.
Gdyby obowiązki związane z wszystkimi pozycjami były równie przyjemne dla organizmu ludzkie-
go, równie ważne dla utrzymania bytu społeczeństwa oraz stawiały równe wymagania w odniesieniu do
zdolności czy talentu, to nie czyniłoby różnicy, kto jaką pozycję zajmuje i cały problem rozmieszczenia
byłby wielce uproszczony. W gruncie rzeczy jednak bardzo ważne jest, kto zajmuje jakie pozycje i to nie
tylko dlatego, że pewne z nich są z natury przyjemniejsze, lecz również dlatego, że niektóre wymagają
szczególnych uzdolnień lub przygotowania, zaś inne są funkcjonalnie ważniejsze od pozostałych. Sprawą
zasadniczą jest, by obowiązki związane z tymi pozycjami wykonywane były tak sumiennie, jak tego
wymaga ich społeczna doniosłość. Konieczne jest zatem, by społeczeństwo dysponowało: po pierwsze
– pewnymi rodzajami nagród, które może stosować jako bodźce, a po drugie – pewnymi sposobami
rozdzielania tych nagród, stosownie do pozycji. Nagrody i ich rozdział stają się elementem porządku
społecznego, dając początek uwarstwieniu.
Można zapytać, jakimi nagrodami społeczeństwo dysponuje dla rozmieszczenia swej kadry i za-
spokojenia podstawowych potrzeb. Po pierwsze tym, co przyczynia się do istnienia i wygody. Następnie
tym, co służy dobremu nastrojowi i rozrywce. Wreszcie tym, co wpływa na samoocenę i rozwój ego.
Ostatni czynnik, mimo iż ze względu na społeczny charakter jaźni zależy głównie od opinii innych, jest
równie doniosły jak dwa pierwsze. W każdym systemie społecznym wszystkimi trzema rodzajami na-
gród należy dysponować różnie, w zależności od pozycji.
W pewnym sensie nagrody są „wbudowane” w pozycje. Stanowią je ,,prawa” związane z pozycją
oraz to, co można by nazwać dodatkowymi korzyściami względnie prerogatywami. Często prawa, a tak-
że dodatkowe korzyści, funkcjonalnie wiążą się z obowiązkami. (To, co z punktu widzenia zajmującego
pozycję jest prawem, z punktu widzenia innych członków zbiorowości stanowi obowiązek). Wiele jed-
nak dodatkowych praw i prerogatyw może nie wiązać się istotnie z funkcją pozycji, a z obowiązkami –
nader pośrednio, a mimo to odgrywać znaczną rolę jako zachęty do ubiegania się o te pozycje i pełnie-
nie podstawowych obowiązków.
Skoro prawa i prerogatywy różnych pozycji muszą być nierówne, zatem społeczeństwo musi być
rozwarstwione, albowiem uwarstwienie nie oznacza właśnie nic innego. Nierówność społeczna jest
zatem nieświadomie wypracowanym sposobem, dzięki któremu społeczeństwa zapewniają sobie sta-
ranną obsadę najważniejszych pozycji przez najlepiej przygotowane osoby. Każde społeczeństwo, nie-
zależnie od tego, czy jest proste czy złożone, musi różnicować ludzi ze względu na prestiż i szacunek,
musi więc wprowadzić pewną zinstytucjonalizowaną nierówność.
Nie wynika z tego, że stopień oraz typ nierówności musi być taki sam we wszystkich społeczeń-
stwach. Zależy to głównie od czynników, które omówimy obecnie.

socjo teksty p2.p65 438 05-08-05, 11:29


O niektórych zasadach uwarstwienia 439

Dwie determinanty rangi pozycji

Założywszy, że nierówność spełnia tę funkcję ogólną, można wymienić dwa czynniki określające względną
rangę pozycji. Na ogół największych nagród dostarczają, a więc mają też najwyższą rangę, te pozycje,
które: 1) są najważniejsze w danym społeczeństwie, 2) wymagają największego przygotowania czy
zdolności. Pierwszy czynnik dotyczy funkcji i ma znaczenie względne; drugi dotyczy środków i wynika
z niedostatku.
R ó ż n i c e d o n i o s ł o ś c i f u n k c j o n a l n e j. W gruncie rzeczy społeczeństwo nie musi wy-
nagradzać pozycji proporcjonalnie do ich ważności funkcjonalnej. Musi ono jedynie dostarczyć nagród
wystarczających, by zapewnić ich obsadzenie osobami kompetentnymi. Innymi słowy, musi strzec się, by
pozycje mniej doniosłe nie konkurowały skutecznie z bardziej doniosłymi. Pozycja łatwa do obsadzenia,
nawet gdy jest ważna, nie musi być zbyt sowicie wynagradzana. Natomiast pozycja ważna, lecz trudna do
obsadzenia, musi być nagradzana tak wysoko, by ktoś ją objął. Dlatego funkcjonalna ważność pozycji jest
2
warunkiem koniecznym, lecz niewystarczającym do tego, by przypisano jej wysoką rangę .
R ó ż n i c e l i c z e b n o ś c i k a d r. W praktyce zajmowanie jakiejkolwiek pozycji, niezależnie od
tego, jak została osiągnięta, wymaga pewnych umiejętności czy zdolności. Wynika to z pojęcia pozycji,
które implikuje, że ten, kto ją piastuje, na mocy samego faktu musi to czy owo wykonać.
Ostatecznie są tylko dwa sposoby uzyskania kwalifikacji: dzięki wrodzonym zdolnościom lub po-
przez szkolenie. W konkretnym działaniu, rzecz jasna, niezbędne są zawsze obydwa, lecz w praktyce
szczupłość kadr jest wynikiem niemożności zastosowania jednego bądź drugiego sposobu – względnie
obu. Niektóre pozycje wymagają talentu tej klasy, że z pewnością niewiele osób je obejmuje. W wielu
przypadkach jednak bywa tak, że wśród ludności nie brakuje osób uzdolnionych, lecz proces kształce-
nia jest tak długi, kosztowny i skomplikowany, że dość nieliczni mogą nabyć kwalifikacje. Współczesna
medycyna np. nie przekracza zdolności umysłowych większości jednostek, lecz studia medyczne są
tak uciążliwe i kosztowne, że nikt by ich nie podjął, gdyby pozycja doktora medycyny nie zapewniała
nagród kompensujących wyrzeczenia.
Gdy osób uzdolnionych odpowiednio do danej pozycji nie brakuje, a i kształcenie jest łatwe, wtedy
sposób obejmowania pozycji może mieć niewiele wspólnego z obowiązkami, jakie ona nakłada. Fak-
tycznie, związek ten może być wówczas całkowicie przypadkowy. Natomiast gdy brak osób o wymaga-
nych umiejętnościach na skutek niedostatku uzdolnień lub wysokich kosztów kształcenia, to pozycja,
jeśli jest ważna funkcjonalnie, musi być na tyle atrakcyjna, by wytrzymać konkurencję z innymi pozy-
cjami i przyciągać osoby o niezbędnych kwalifikacjach. W rezultacie oznacza to, że pozycja musi zaj-
mować wysoki szczebel w hierarchii społecznej – musi zapewniać wysoki prestiż, wysokie zarobki,
dużą ilość wolnego czasu itd.
2
Trudno, niestety, ustalić ważność funkcjonalną. Przyjęcie za kryterium prestiżu pozycji, jak to się często nie-
świadomie czyni, stanowi z naszego punktu widzenia błędne koło w rozumowaniu. Istnieją jednak dwie niezależ-
ne drogi: a) ustalenie, na ile pozycja jest funkcjonalnie niezastąpiona z racji braku innych pozycji, które mogłyby
zadowalająco spełniać tę funkcję; b) ustalenie, na ile inne pozycje zależą od tej, o którą nam chodzi. Obydwa te
sposoby najlepiej zilustrować na przykładzie zorganizowanego systemu pozycji, jakim obudowane są główne
funkcje społeczeństwa. I tak, w najbardziej złożonych społeczeństwach funkcje religijne, polityczne, ekonomicz-
ne i oświatowe sprawowane są przez różne struktury niełatwo dające się zastąpić. Ponadto każda struktura
zawiera wiele różnych pozycji, z których pewne wyraźnie zależą od innych, jeśli nie są im wręcz podporządkowa-
ne. W sumie, gdy jądro instytucjonalne różnicuje się wokół jednej głównej funkcji i zarazem organizuje sporą
część społeczeństwa, wiążąc ją ze sobą, to występujące w nim pozycje kluczowe są najważniejsze funkcjonalnie.
Brak takiej specjalizacji nie dowodzi funkcjonalnej nieważności, bowiem całe społeczeństwo może być względnie
niewyspecjalizowane. Jednak bezpiecznie jest założyć, że funkcje ważniejsze są w pierwszym rzędzie wyróżnio-
ne strukturalnie.

socjo teksty p2.p65 439 05-08-05, 11:29


440 K. Davis, W. Moore

J a k n a l e ż y t ł u m a c z y ć r ó ż n o r o d n o ś ć s y s t e m ó w u w a r s t w i e n i a. Różnice
między systemami uwarstwienia przypisać należy czynnikom kształtującym dwie determinanty zróż-
nicowania nagród: ważność funkcjonalną i szczupłość kadry. Pozycje ważne w jednym społeczeństwie
mogą nie mieć znaczenia w innym, w wyniku odmiennych warunków czy różnego stopnia rozwoju
wewnętrznego. Te same czynniki mogą z kolei wpływać na problem szczupłości kadr, gdyż stadium
rozwoju pewnych społeczeństw czy sytuacja zewnętrzna mogą całkowicie usunąć potrzebę pewnych
umiejętności czy uzdolnień. Każdy konkretny system uwarstwienia można zatem rozumieć jako wy-
twór specyficznych czynników wpływających na powyższe zasady zróżnicowania nagród.

Uwarstwienie a podstawowe funkcje społeczne


R e l i g i a. Potrzeby religii należy, oczywiście, szukać w fakcie, że jedność społeczeństwa ludzkiego
osiągana jest w pierwszym rzędzie dzięki wspólnocie ostatecznych wartości i celów. Mimo subiektyw-
nego charakteru tych wartości i celów, wpływają one na zachowanie, a ich integracja umożliwia działa-
nie społeczeństwa jako systemu. Niedziedziczone i nieorganiczne, wyrosły one jako element kultury
dzięki łączności i presji moralnej. Dla członków społeczeństwa muszą one jednak posiadać pewną
realność, a zapewnienie pozorów tej realności stanowi rolę religijnych wierzeń i obrzędów. Dzięki wie-
rze i obrzędom wspólne cele i wartości wiążą się ze światem wyobrażeń, symbolizowanym przez mate-
rialne przedmioty kultu, a świat ten z kolei w sposób pełen znaczenia wiąże się z faktami i losami
jednostek. Cześć dla obiektów sakralnych i symbolizowanych przez nie istot oraz przyjęcie reguł mają-
cych źródło nadprzyrodzone, będących zarazem nakazami zachowań, pozwala sprawować potężną
kontrolę nad postępowaniem ludzkim tak, by zmierzało ono do utrzymania struktury instytucjonalnej
i podporządkowania się ostatecznym celom i wartościom.
Jeśli ta koncepcja roli religii jest prawdziwa, zrozumieć można, dlaczego w każdym znanym społe-
czeństwie czynności religijne pozostają w pieczy specjalnych osób, które dzięki temu cieszą się więk-
szymi nagrodami niż zwyczajni członkowie społeczeństwa. Niektóre nagrody i szczególne przywileje
mogą przysługiwać jedynie najwyższym funkcjonariuszom religijnym, lecz inne zazwyczaj dotyczą całej
klasy kapłańskiej, jeżeli taka istnieje.
Ponadto zachodzi szczególny związek między obowiązkami oficjała religijnego a specjalnymi przy-
wilejami, którymi się cieszy. Jeśli świat nadprzyrodzony włada losami ludzkimi pełniej niż doczesny, to
jego ziemski przedstawiciel – osoba, za pośrednictwem której można porozumieć się z siłami nadprzy-
rodzonymi – musi być jednostką potężną. Jest to strażnik świętej tradycji, wprawny wykonawca obrzę-
dów oraz wykładnia mitu i słowa bożego. Pozostaje w tak bliskim kontakcie z bogami, że użyczają mu
oni pewnych swych cech. Krótko mówiąc – jest on trochę święty, a więc wyższy ponad konieczności
i kontrolę dnia codziennego.
Nie jest więc przypadkiem, że funkcje religijne kojarzono z najwyższymi pozycjami władzy, jak to
miało miejsce w ustrojach teokratycznych. W gruncie rzeczy dziwić się można, z tego punktu widze-
nia, dlaczego funkcjonariusze religii nie osiągają pełnej kontroli nad społeczeństwem. Warto odnoto-
wać, jakie czynniki temu zapobiegają.
Po pierwsze, zasób kompetencji technicznych koniecznych dla pełnienia obowiązków religijnych
jest niewielki. Nie są wymagane zdolności naukowe czy artystyczne. Każdy może zarekomendować
siebie jako cieszącego się zażyłymi kontaktami z bóstwem i trudno to zakwestionować. Tak więc nie
działa tu w sensie technicznym czynnik szczupłości kadr.
Można jednak, z drugiej strony, twierdzić, że obrzęd religijny bywa skomplikowany, a słowo boże
zawiłe, oraz że czynności kapłańskie wymagają taktu, jeśli nie inteligencji. To prawda, lecz wymagania
techniczne tego zawodu są w większości drugorzędne, niezwiązane z celem w taki sposób, jak nauka
z podróżami napowietrznymi. Kapłan natomiast nigdy nie uniknie konkurencji, gdyż kryteria pozosta-

socjo teksty p2.p65 440 05-08-05, 11:29


O niektórych zasadach uwarstwienia 441

wania w autentycznym kontakcie z siłami nadprzyrodzonymi zawsze pozostaną niejednoznaczne. I właś-


nie konkurencja spycha pozycję kapłana poniżej poziomu, jakiego oczekiwalibyśmy na pierwszy rzut
oka. Dlatego właśnie prestiż kapłana jest najwyższy w tych społeczeństwach, w których przynależność
do tego zawodu jest ściśle kontrolowana przez samą gildię kapłańską. Dlatego właśnie, częściowo przy-
najmniej, stosuje się skomplikowane środki dla podkreślenia identyfikacji osoby z urzędem – rzucają-
ce się w oczy ubiory, niecodzienne zachowania, specjalną dietę, odosobnione miejsce zamieszkania,
celibat, ostentacyjne powstrzymywanie się od pracy itp. W rzeczywistości w społeczeństwach świec-
kich kapłan zawsze narażony jest na niebezpieczeństwo pewnej utraty znaczenia, ponieważ w świecie
twardych faktów samo wtajemniczenie w rytuał i sacrum nie zrodzi plonów ani nie zbuduje domów.
Ponadto, jeżeli kapłana nie chroni zawodowa gildia, jego identyfikacja z siłami nadprzyrodzonymi zwy-
kle wyklucza nabycie mnogości dóbr światowych.
Wydaje się, że pośród różnych społeczeństw najwyższą pozycję ogólną przyznawał kapłanom śred-
niowieczny typ porządku społecznego. Produkcja gospodarcza jest tu wystarczająca do tego, by do-
starczyć nadwyżek, które można wykorzystać na utrzymanie licznego i wysoko zorganizowanego ka-
płaństwa. W dodatku ludność jest niepiśmienna, a więc w dużym stopniu łatwowierna. Najbardziej
skrajnym przykładem jest prawdopodobnie buddyzm tybetański, podobnych jednak dostarcza katoli-
cyzm Europy feudalnej, ustrój Inków peruwiańskich, indyjski braminizm i stan kapłański Majów z Ju-
katanu. Natomiast w społeczeństwie, które jest na tyle prymitywne, że nie posiada żadnych nadwyżek,
oraz zróżnicowane jest w stopniu niewielkim, tak że każdy kapłan musi sam uprawiać ziemię i polo-
wać, wyodrębnienie się statusu kapłana spośród innych nie posunęło się na tyle, by prestiż kapłana
mógł mieć wielkie znaczenie. Jeśli w tej sytuacji prestiż kapłana jest faktycznie wysoki, to dlatego że
wykonuje on również inne ważne funkcje, zazwyczaj polityczne i medyczne.
W społeczeństwach najwyżej rozwiniętych, opartych na technice naukowej, kapłaństwo traci z wolna
pozycję, gdyż tradycja sakralna i sprawy nadprzyrodzone schodzą na plan dalszy. Wartości ostateczne
i wspólne cele społeczeństwa tracą stopniowo swój antropomorficzny charakter i formułowane są przez
osoby zajmujące raczej oficjalne pozycje polityczne, ekonomiczne lub oświatowe, nie zaś religijne.
Mimo to intelektualiści łatwo przeceniają stopień utraty prestiżu przez księży w środowisku pozornie
świeckim. Bliższe wniknięcie w sprawę ujawnia wśród proletariatu miejskiego i chłopstwa zdumiewa-
jącą bojaźń i uległość wobec księży. Żadne społeczeństwo nie zlaicyzowało się na tyle, by zlikwidować
wiarę w zaziemskie cele i nadprzyrodzone istoty. Nawet w społeczeństwach zlaicyzowanych musi ist-
nieć jakiś system integracji celów ostatecznych, ich obrzędowego wyrazu oraz emocjonalnego przysto-
sowania – niezbędny wobec rozczarowań, śmierci i nieszczęść.
R z ą d. Podobnie jak religia, również rząd odgrywa w społeczeństwie rolę niezbędną i wyjątkową.
W przeciwieństwie jednak do religii, która integruje na gruncie uczuć, wierzeń i obrzędów, rząd orga-
nizuje społeczeństwo w oparciu o prawo i władzę zwierzchnią. Ponadto rozbudza on w społeczeństwie
zainteresowanie raczej światem doczesnym niż nadprzyrodzonym.
Główne wewnętrzne funkcje rządu polegają na bezwzględnym egzekwowaniu norm, nieodwołal-
nym arbitrażu konfliktowych interesów oraz ogólnym planowaniu i kierowaniu społeczeństwem, ze-
wnętrzne natomiast – na prowadzeniu wojen i dyplomacji. Wypełniając te funkcje, rząd działa w imie-
niu całego społeczeństwa, dysponując monopolem przemocy, i w obrębie swego terytorium kontroluje
wszystkie jednostki.
Działanie polityczne na mocy definicji zakłada władzę zwierzchnią. Urzędnik wydaje nakazy, po-
nieważ dysponuje władzą zwierzchnią, obywatel zaś musi się podporządkować, ponieważ jest podmio-
tem owej władzy. Z tego powodu rozwarstwienie tkwi głęboko w naturze stosunków politycznych.
Władza jest tak wyraźnie związana z pozycją polityczną, iż sądzi się czasem, że nierówność poli-
tyczna decyduje o wszelkiej nierówności. Można jednak wskazać inne źródła rozwarstwienia, zaś w prak-
tyce władza polityczna nie jest nigdy całkowita z uwagi na następujące ograniczenia: l) ci, którzy aktu-

socjo teksty p2.p65 441 05-08-05, 11:29


442 K. Davis, W. Moore

alnie zajmują stanowiska polityczne, szczególnie ci, którzy podejmują decyzje na najwyższym szcze-
blu, są z konieczności nieliczni w porównaniu z całym społeczeństwem; 2) rządzący reprezentują ra-
czej interes grupowy niż swój własny, przez co w swych zachowaniach ograniczeni są regułami i naka-
zami obyczajowymi mającymi na celu poszanowanie tego interesu; 3) osoba zajmująca stanowisko
polityczne posiada władzę tylko i wyłącznie dzięki swemu stanowisku, a wszelka specjalna wiedza,
talent lub zdolności, na które mogłaby się powołać, są zupełnie nieistotne, tak że często uzależniać się
ona musi od technicznej pomocy innych.
W świetle tych ograniczeń nie dziwi, że władza i przywileje rządzących są często mniejsze, niż
wynikałoby to z czystego wyliczenia ich formalnych praw.
B o g a c t w o, w ł a d z a i p r a c a. Każda pozycja zapewniająca swemu posiadaczowi środki do
życia jest ex definitione wynagradzana ekonomicznie. Z tego względu aspekt ekonomiczny posiadają
również te pozycje (np. polityczne i religijne), których główna funkcja nie ma charakteru ekonomicznego.
Społeczeństwu jest zatem wygodnie posługiwać się nierównymi zyskami ekonomicznymi jako zasadni-
czym środkiem kontroli nad obejmowaniem pozycji przez jednostki i jako zachętą do wykonywania obo-
wiązków. Wysokość zysku ekonomicznego staje się więc głównym wskaźnikiem statusu społecznego.
Należy jednak podkreślić, że pozycja nie dlatego daje władzę i prestiż, że płyną z niej wysokie
dochody. Wysokie dochody płyną z niej raczej dlatego, że jest ona funkcjonalnie ważna, a będąca w dys-
pozycji kadra z tego lub innego powodu nieliczna. Sztuczne i błędne jest zatem rozpatrywanie wyso-
kiego dochodu jako źródła władzy i prestiżu człowieka, podobnie jak błędne jest ujmowanie gorączki
3
jako przyczyny choroby .
Ekonomicznym źródłem władzy i prestiżu nie jest dochód, lecz głównie własność dóbr kapitało-
wych (wliczając w to patenty, pozycję firmy i reputację zawodową). Własność taką odróżniać należy
od posiadania dóbr konsumpcyjnych, które jest raczej wskaźnikiem niż przyczyną pozycji społecz-
nej. Innymi słowy, własność środków produkcji jest, dokładnie rzecz biorąc, źródłem dochodu tak
samo jak inne pozycje, zaś sam dochód jest wskaźnikiem. Nawet w sytuacjach, gdy wartości spo-
łeczne są silnie skomercjalizowane, a zarobek jest najprostszym sposobem oceny pozycji społecz-
nej, dochody nie tyle wyznaczają prestiż pozycji, ile skłaniają ludzi do ubiegania się o pozycję. Fak-
tem jest, że ktoś, kto dzięki swej pozycji posiada wysoki dochód, może z powodzeniem odkryć przy-
datność tych pieniędzy przy ubieganiu się o wyższą pozycję, a jednak jest to jedynie wyraz
oddziaływań korzystnego ekonomicznie statusu, który jest pierwotny i który wywiera swój wpływ za
pośrednictwem pieniędzy.
W systemie prywatnej własności przedsiębiorstw produkcyjnych dochód przekraczający wydatki
jednostki może stać się źródłem kapitału. Posiadanie go jest przypuszczalnie nagrodą za właściwe
zarządzanie – na początku swymi finansami, a później przedsiębiorstwem produkcyjnym. Lecz istnie-
nie instytucji dziedziczenia przy daleko posuniętym zróżnicowaniu społecznym rodzi zjawisko czyste-
go posiadania i nagrody za czyste posiadanie. Trudno w tym przypadku dowodzić, że pozycja jest
ważna funkcjonalnie, względnie, że występująca tu szczupłość kadr nie jest jedynie zewnętrzna i przy-
padkowa. Nie ulega zatem wątpliwości, że instytucja prywatnej własności środków produkcji w miarę
rozwoju społecznego w kierunku industrializacji jest coraz bardziej narażona na krytykę. Bezbronna
wobec ataków jest jednak jedynie owa ściśle formalna i pozbawiona funkcji własność czysta – bowiem
pewne formy czynnej własności, czy to prywatnej, czy publicznej, są niezbędne.
Pewien rodzaj własności środków produkcji stanowią prawa do dysponowania pracą innych. Skraj-
ną koncentrację i elitarność tych praw znajdujemy w niewolnictwie, lecz podstawowa zasada pozosta-

3
Bardziej symboliczną niż istotną rolę dochodu w stratyfikacji społecznej przedstawił zwięźle Talcott Parsons
(Teoria uwarstwienia społecznego w ujęciu analitycznym, [w:] Szkice z teorii socjologicznej, tłum. A. Bent-
kowska, Warszawa 1972).

socjo teksty p2.p65 442 05-08-05, 11:29


O niektórych zasadach uwarstwienia 443

je ta sama w systemie poddaństwa, pracy przymusowej dłużników, encomiendy i terminatorstwa. Dla


rozwarstwienia ten rodzaj własności ma oczywiście największe znaczenie, bowiem z konieczności po-
ciąga za sobą stosunek nierówności.
Lecz własność kapitału nawet do formalnie dobrowolnego stosunku umowy wprowadza nieuchron-
nie czynnik przymusu. Faktycznie pod pewnymi względami władza zwierzchnia kontraktowego praco-
dawcy jest większa niż pana feudalnego, jako że ten ostatni jest bardziej ograniczony tradycyjnymi
względami wzajemności. Ekonomia klasyczna zgadzała się nawet, że konkurenci będą dystansować
jeden drugiego, lecz nie wyprowadziła z tego faktu oczywistego wniosku, że nierówna kontrola dóbr
i usług, jakkolwiek do tego doszło, nie może przynieść stronom umowy równych korzyści.
W i e d z a t e c h n i c z n a. Funkcja szukania sposobów realizacji pojedynczych celów bez kło-
potania się o wybór celów jest wyłącznie domeną techniki. Wyjaśnienie, dlaczego pozycje wymagające
dużych umiejętności technicznych zapewniają dziś wysokie nagrody, przychodzi łatwo, gdyż jest to
najprostszy przypadek takiego rozkładu nagród, by przyciągnąć i umotywować kształcenie się osób
uzdolnionych. Jasne jest również, dlaczego rzadko, jeśli w ogóle, pozycje te zapewniają nagrody naj-
wyższe: wiedza techniczna ze społecznego punktu widzenia nie jest nigdy tak ważna, jak integracja
celów dokonująca się na szczeblu religijnym, politycznym i ekonomicznym. Ponieważ technika zajmuje
się jedynie środkami, więc pozycja czysto techniczna musi w końcu być podporządkowana innym po-
zycjom o charakterze religijnym, politycznym lub ekonomicznym.
Mimo to, bez względu na porządek społeczny, rozróżnienie pomiędzy laikiem i ekspertem ma cha-
rakter zasadniczy i nie może być bez reszty sprowadzone do innych pojęć. Metody rekrutacji i nagra-
dzania nasuwają czasem błędne przypuszczenie, że pozycje techniczne są determinowane ekonomicz-
nie. W gruncie rzeczy jednak wiedzy i kwalifikacji nie można nabyć drogą kupna, choć możliwe to jest
w odniesieniu do szansy uczenia się. Sprawowanie kontroli nad kanałami kształcenia może być w pew-
nych rodzinach czy klasach dziedziczne jako rodzaj praw własności, co w rezultacie przysparza im
władzy i prestiżu. W tej sytuacji naturalny niedostatek osób wykwalifikowanych i uzdolnionych sztucz-
nie się powiększa. Może także jednak powstać sytuacja odwrotna. Pozycja techniczna może być wyna-
gradzana tak wysoko, że wytwarza się sytuacja nadmiernej podaży, co prowadzi do chwilowej przynaj-
mniej dewaluacji nagród. W ten sposób „bezrobocie w zawodach inteligenckich” może w rezultacie
obniżyć prestiż tych pozycji. W społeczeństwach, w których zachodzą zmiany, regulacja taka jest pro-
cesem stałym, tak więc zawsze warto pamiętać, że na efektywność struktury uwarstwienia mogą wpły-
wać sposoby rekrutacji osób mających zajmować określone pozycje. Jednakże sam porządek społecz-
ny ogranicza inflację i deflację prestiżu ekspertów: ich nadmiar powoduje obniżenie nagród i zniechę-
ca chętnych, względnie wywołuje rewolucję, zaś niedostatek prowadzi do podwyższenia nagród lub
osłabia społeczeństwo w konkurencji z innymi.
W poszczególnych systemach uwarstwienia pozycje zajmowane przez osoby o kompetencjach tech-
nicznych znacznie różnią się rangą. Najlepiej chyba egzemplifikuje to stopień specjalizacji. Daleko
posunięty podział pracy powołuje wielu specjalistów niecieszących się wysokim prestiżem, gdyż kształ-
cenie ich jest krótkotrwałe a wymagane zdolności wrodzone stosunkowo niewielkie. Z drugiej strony
jednak wybija się wysoka pozycja prawdziwych ekspertów – naukowców, inżynierów i administratorów
– której filarem jest ich autorytet wobec innych ważnych funkcjonalnie pozycji. Lecz idea technokra-
tycznego porządku społecznego, czyli rządu uświęconego stanu inżynierów lub naukowców społecz-
nych, nie uwzględnia potrzeby specjalizacji wiedzy i umiejętności koniecznej do pełnienia funkcji spo-
łecznych. W tej mierze, w jakiej nastąpiła specjalizacja struktury społecznej, musi również ulec ogra-
niczeniu prestiż techników.

socjo teksty p2.p65 443 05-08-05, 11:29


444 K. Davis, W. Moore

Odmiany systemów uwarstwienia

Zaproponowane tu ogólne zasady uwarstwienia są koniecznym wstępem do rozważań o typach syste-


mów stratyfikacji, ponieważ muszą być podstawą ich opisu. Widać to przy próbie naszkicowania typów
według pewnych rodzajów różnic pomiędzy systemami. Oto przykładowo kilka, jak się zdaje, rodzajów
najważniejszych (wraz z typami skrajnymi):
a) S t o p i e ń s p e c j a l i z a c j i. Oddziałuje ona na precyzję i wielorakość gradacji władzy i presti-
żu. Ponadto wpływa na stopień wybicia się poszczególnych funkcji w systemie rywalizacji, albowiem
dana funkcja nie może zostać wyniesiona w hierarchii, jeżeli nie wyodrębniła się strukturalnie od in-
nych funkcji. W końcu zakres wyspecjalizowania określa podstawę selekcji. Typy skrajne: w y s p e-
c j a l i z o w a n y, n i e w y s p e c j a l i z o w a n y.
b) N a c i s k f u n k c j o n a l n y. Gdy nacisk spoczywa na sprawach religijnych, skutkiem na ogół
jest sztywność powodująca ograniczenie specjalizacji i przez to rozwoju techniki. Ponadto zahamowa-
niu ulega ruchliwość społeczna i rozwój biurokracji. Gdy słabnie zaabsorbowanie religią, pozostawia-
jąc więcej miejsca zajęciom czysto świeckim, następuje wyraźny rozwój pozycji ekonomicznych i tech-
nicznych, podnosi się ich status. Ciekawe, że nie należy oczekiwać takiego samego wzrostu pozycji
politycznych, gdyż te zwykle powiązane są z religijnymi i niewiele zyskują na ich upadku. Społeczeń-
stwo może kłaść również nacisk na funkcje rodzinne, jak w społeczeństwach niezróżnicowanych, w któ-
rych wysoka śmiertelność zmusza do płodności, a pokrewieństwo stanowi główną zasadę organizacji
społecznej. Główne typy: r o d z i n n y, a u t o r y t a r n y (t e o k r a t y c z n y, czyli religijny, i t o t a-
l i t a r n y, czyli świecki), k a p i t a l i s t y c z n y.
c) R o z p i ę t o ś ć d y s t a n s ó w s p o ł e c z n y c h. To, co można nazwać rozpiętością dystan-
su społecznego między pozycjami, gdy bierze się pod uwagę całą skalę, powinno dawać się mierzyć
ilościowo. Pod tym względem pomiędzy różnymi społeczeństwami oraz częściami tego samego społe-
czeństwa zachodzą znaczne różnice. Typy skrajne: e g a l i t a r n y, n i e e g a l i t a r n y.
d) Z a k r e s s z a n s. Znane pytanie o rozmiary ruchliwości społecznej różni się od postawionego
wyżej pytania o stosunkową równość lub nierówność nagród, ponieważ oba te kryteria do pewnego
momentu mogą kształtować się niezależnie. Na przykład, olbrzymie rozpiętości dochodu pieniężnego
w Stanach Zjednoczonych są o wiele większe niż w społeczeństwach prymitywnych, a jednak równość
szans przejścia z jednego szczebla drabiny społecznej na inny może być większa w Stanach Zjedno-
czonych niż w dziedzicznym królestwie plemiennym. Typy skrajne: r u c h l i w e (otwarte), s t a b i l-
n e (zamknięte).
e) S t o p i e ń s o l i d a r n o ś c i w a r s t w o w e j. Stopień „solidarności klasowej” (czyli występo-
wania specyficznych organizacji dla popierania interesów klasowych) może kształtować się niezależ-
nie od innych kryteriów, jest więc ważną zasadą klasyfikowania systemów uwarstwienia. Typy skrajne:
k l a s y z o r g a n i z o w a n e, k l a s y n i e z o r g a n i z o w a n e.

Warunki zewnętrzne
Dany system uwarstwienia w aspekcie każdej z tych różnic zależy od dwóch rzeczy: od tego, 1) jak
plasuje się w kontekście pozostałych różnic, 2) od warunków zewnętrznych, a mimo to wpływających
na ten system uwarstwienia. Do tych ostatnich należą następujące:
a) S t a d i u m r o z w o j u k u l t u r o w e g o. Im bogatsze dziedzictwo kulturowe, tym koniecz-
niejsza staje się specjalizacja, przyczyniająca się z kolei do natężenia ruchliwości, spadku solidarno-
ści warstwowej oraz zmiany nacisku funkcjonalnego.
b) S t o s u n k i z i n n y m i s p o ł e c z e ń s t w a m i. Pozostawanie lub nie w otwartym konflik-
cie z innymi społeczeństwami, swobodne stosunki handlowe czy wymiana kulturalna – wszystko to

socjo teksty p2.p65 444 05-08-05, 11:29


Pojęcie klasy społecznej: wspólny wzór i niezgodne definicje 445

w pewnej mierze wpływa na strukturę klasową. Stan ciągłej wojny przesunie akcenty na funkcje mili-
tarne, w szczególności gdy przeciwnik jest mniej więcej równy. Wolny handel natomiast wzmocni pozy-
cję handlowca kosztem wojownika czy kapłana. Swobodny ruch idei sprzyja generalnie egalitaryzmo-
wi. Migracje i podboje stanowią okoliczności specjalne.
c) L i c z e b n o ś ć s p o ł e c z e ń s t w a. W małych społeczeństwach stopień specjalizacji
funkcjonalnej, segregacji poszczególnych warstw oraz nierówność są ograniczone.

Typy złożone
Dążnością większości prac traktujących o uwarstwieniu jest sklasyfikowanie konkretnych systemów
w kilka typów. Jest to jednak zadanie zwodniczo proste i analiza składników i zasad powinna się raczej
na nim kończyć, niż od niego zaczynać. Jeśli powyższe rozważania nie są mylne, to wskazują one, że
istnieje pewna liczba rodzajów różnic między systemami oraz, że każdy system określony jest przez
stan danego społeczeństwa w aspekcie każdego rodzaju tych różnic. Niebezpieczeństwo prób klasyfi-
kacji całych społeczeństw w takich rubrykach, jak kastowe, feudalne lub złożone z otwartych klas,
polega na tym, że wybiera się jedno lub dwa kryteria, odrzucając pozostałe, skutkiem czego rozwiąza-
nie postawionego problemu jest niezadowalające. Obecne rozważania przedstawiono jako jedno z moż-
liwych ujęć bardziej systematycznej klasyfikacji typów złożonych.

Stanisław Ossowski
POJĘCIE KLASY SPOŁECZNEJ:
WSPÓLNY WZÓR I NIEZGODNE
DEFINICJE*

W poszukiwaniu wspólnej treści pojęciowej


W ogólnych koncepcjach struktury społecznej, zwłaszcza gdy wchodzą w grę różne formy ustrojo-
we, podobnie jak w ogólnych teoriach klasowego uwarunkowania zjawisk kulturowych, mamy zazwy-
czaj do czynienia z pojęciem klasy o najszerszym zakresie. Ale i w tych sytuacjach, kiedy nie kompli-
kuje sprawy troistość zakresów [...], termin „klasa społeczna” bywa niejednakowo interpretowany,
nie tylko w języku potocznym, ale również w literaturze naukowej, co się uwydatnia w niezgodnych
definicjach klasy.
Trzeba się nam tedy zastanowić, czy porównywane koncepcje mają jakąś wspólną płaszczyznę,
trzeba się zastanowić, w jakiej mierze przedstawiciele różnych punktów widzenia zgodni są co do
zasadniczych cech struktury społecznej, ze względu na które mówią o klasowym charakterze społe-

* Fragm. S. Ossowski, Dzieła, t. V, Warszawa 1968.

socjo teksty p2.p65 445 05-08-05, 11:29

You might also like