You are on page 1of 4

Naukowe podstawy

prawa Murphy’ego
Ma∏e z∏oÊliwoÊci losu nie sà tak przypadkowe, jak si´ wydaje:
to okropne, ale WszechÊwiat jest przeciwko nam

Robert A. J. Matthews

J esteÊ ju˝ spóêniony do pracy, goràcz-


kowo grzebiesz w szufladzie; w ba-
∏aganie, który przy tym robisz, nie
mo˝esz znaleêç skarpetek do pary.
W kuchni kanapka zeÊlizguje ci si´ z ta-
lerza i spada na pod∏og´ – oczywiÊcie
mas∏em do spodu. Wreszcie wychodzisz
z domu, wpadasz na dworzec kolejowy
i stajesz po bilet – po chwili widzisz, ˝e
w sàsiednich kolejkach wszyscy przesu-
wajà si´ do przodu, a ty utknà∏eÊ za fa-
cetem, który wybiera si´ w podró˝ do-
oko∏a Êwiata.
Czy to tylko pech równie prawdopo-
dobny jak szcz´Êliwsze przypadki? Czy
te˝ mo˝e jest coÊ w zasadzie dzia∏ania
Êwiata, co sprzyja niekorzystnym zbie-
gom okolicznoÊci? Niestety, silne argu-
menty przemawiajà za teorià pecha. Sà
zaiste dowody na to, ˝e WszechÊwiat jest
przeciwko nam.
Rzecz jasna, przekonanie to od wielu
lat by∏o cz´Êcià màdroÊci ludowej, ma
nawet nazw´: prawo Murphy’ego. „JeÊli
coÊ mo˝e nawaliç, to na pewno tak b´-
dzie” – zwykle tak si´ je formu∏uje. Mi-
mo ˝e wi´kszoÊç ludzi nie zwiàzanych
z naukà nigdy nie wàtpi∏a w prawdzi-
woÊç tej zasady, naukowcy na ogó∏ od-
rzucajà jà, t∏umaczàc to po prostu jako
wynik selektywnego zapami´tywania
nieprzyjemnych prze˝yç.
W tym przypadku jednak naukowcy
zbyt pospiesznie odrzucili màdroÊç lu-
dowà. Bada∏em prawo Murphy’ego za
pomocà najró˝niejszych narz´dzi nauko-
wych, poczynajàc od teorii prawdopo-
dobieƒstwa, a na dynamice bry∏y sztyw-
nej koƒczàc. Prawda jest okrutna: wiele
TOMO NARASHIMA, JENNIFER C. CHRISTIANSEN

z najs∏ynniejszych przyk∏adów prawa


Murphy’ego ma swoje uzasadnienie.
Ogólnie znana wersja prawa Mur-
phy’ego liczy niespe∏na 50 lat, ale jego

GDY MAMY Z¸Y DZIE¡, mogà nam si´ przydarzyç ró˝ne


ma∏o prawdopodobne przykroÊci, ale tak˝e i takie, które sà
mniej nieprawdopodobne – na przyk∏ad niepotrzebne zabra-
nie parasola lub niemo˝noÊç znalezienia skarpetek do pary.
podstawowa idea znana by∏a od wie- tu∏em do góry prawie zawsze làduje tak, Jak dowiedzia∏em si´ póêniej, podob-
ków. Ju˝ w 1786 roku szkocki poeta Ro- ˝e tytu∏u nie widaç, i pyta∏, czy ma to ne analizy spadajàcej kanapki zosta∏y
bert Burns zauwa˝y∏, ˝e najlepsze plany coÊ wspólnego z powszechnie znanym opublikowane ju˝ wiele lat wczeÊniej.
myszy i ludzi krzy˝uje bies. zjawiskiem spadajàcej kanapki. Zg∏´bi∏em zagadnienie i doszed∏em do
W 1884 roku wiktoriaƒski saty- Moja pierwsza reakcja by∏a zapewne naprawd´ zadziwiajàcego wniosku: ist-
ryk James Payn ujà∏ w strofy zapew- typowa dla naukowca: sàdzi∏em, ˝e nieje zwiàzek pomi´dzy fundamental-
ne najs∏ynniejszy przyk∏ad prawa ksià˝ka spada równie cz´sto tytu∏em do nymi sta∏ymi natury a dynamikà spa-
Murphy’ego: góry, jak i do do∏u, a czytelnik po prostu dajàcej kanapki.
nie zrobi∏ odpowiednio du˝o doÊwiad- To oczywiste, ˝e kanapka spad∏a-
Moje kanapki, czeƒ. Gdy jednak przeprowadzi∏em pa- by mas∏em do góry, gdyby stó∏ by∏ do-
wszyscy to wiemy, r´ prób, doszed∏em do wniosku, ˝e statecznie wysoki. Dlaczego wi´c sto∏y
zawsze spadajà zachowanie ksià˝ki dalekie jest od majà akurat takà wysokoÊç, jakà ma-
mas∏em do ziemi. przypadkowoÊci. Po∏o˝enie koƒcowe jà? Aby ludziom by∏o wygodnie ich
w oczywisty sposób zale˝a∏o od pr´d- u˝ywaç. A dlaczego ludzie majà taki
Pierwszà ofiarà by∏ Murphy koÊci obrotowej ksià˝ki w czasie upad- wzrost, a nie inny?
ku, a ta zwykle by∏a za ma∏a, aby umo˝- Par´ lat temu William Press, profesor
Wspó∏czesna wersja prawa Mur- liwiç pe∏ny obrót i wylàdowanie stronà astrofizyki z Harvard University, za-
phy’ego wywodzi si´ z badaƒ przepro- tytu∏owà do góry. Moment si∏y wywo- uwa˝y∏, ˝e ludzie, jako istoty dwuno˝-
wadzonych w 1949 roku przez amery- ∏any przyciàganiem ziemskim, kiedy ne i o sylwetce kolumny, sà stosunko-
kaƒskie si∏y powietrzne nad wo niestabilni i ∏atwo mogà si´
efektem silnych deceleracji pi- przewracaç. GdybyÊmy byli
lota. Ochotników przypasywa- o wiele wy˝si – dowodzi∏ – ist-
no do wózków z nap´dem ra- nia∏oby du˝e ryzyko powa˝ne-
kietowym i po odpaleniu wózek go urazu g∏owy przy takim
gwa∏townie hamowano. Stan upadku. Na poziomie bardziej
ochotnika by∏ rejestrowany za podstawowym oznacza to, ˝e
pomocà elektrod przymocowa- istnieje granica wzrostu ludz-
nych do specjalnej uprz´˝y za- kiego narzucona przez stosu-
projektowanej przez kapitana nek si∏y wiàzaƒ chemicznych
Edwarda A. Murphy’ego. nadajàcych sztywnoÊç czaszce
Pewnego razu po, wydawa- a si∏à przyciàgania ziemskiego.
∏oby si´, idealnej próbie techni- Obie te si∏y z kolei zale˝à od
ków zdumia∏o, ˝e nie zapisa∏y ró˝nych fundamentalnych sta-
si´ ˝adne dane. Murphy odkry∏, ∏ych natury, na przyk∏ad ∏adun-
˝e ka˝da z elektrod zosta∏a nie- ku elektronu, których wartoÊç
w∏aÊciwie pod∏àczona, co sk∏o- zosta∏a ustalona 15 mld lat te-
ni∏o go do stwierdzenia: „Je˝e- mu w czasie Wielkiego Wybu-
li jest wiele sposobów zrobienia chu. U˝ywajàc podobnych ar-
czegoÊ, a jeden z nich prowadzi gumentów jak Press, obliczy-
JASON GOLTZ; PETE SAMEK (fotomonta˝)

do katastrofy, to ktoÊ na pewno ∏em, ˝e aktualne wartoÊci sta-


wybierze w∏aÊnie ten.” ∏ych naturalnych sprawiajà, i˝
Nieco póêniej na konferencji cz∏owiek musi mierzyç mniej
prasowej przekorna uwaga ni˝ trzy metry, co nie wystar-
Murphy’ego zosta∏a zaprezen- cza, aby kanapka upad∏a ma-
towana przez in˝ynierów pro- s∏em do góry [patrz: Ian Ste-
wadzàcych próby jako dosko- wart, „Zasada antropomur-
na∏e za∏o˝enie robocze przy phiczna”; Âwiat Nauki, luty
projektowaniu urzàdzeƒ, w 1996]. Wyglàda wi´c na to, ˝e
przypadku których bezpieczeƒ- NA SKARPETKI NIE DO PARY zazwyczaj trafiamy w szu- kanapka zwykle spada mas∏em
stwo odgrywa najwa˝niejszà ro- fladzie tym cz´Êciej, im cz´Êciej je gubimy, co niestety do do∏u, poniewa˝ tak zbudo-
l´. Jednak nie up∏yn´∏o du˝o potwierdza analiza kombinatoryczna. wany jest WszechÊwiat. Publi-
czasu, a zasada Murphy’ego – kacja tego wniosku w European
ku jego zmartwieniu – przekszta∏ci∏a ksià˝ka (a tak˝e kanapka) przechodzi Journal of Physics w 1995 roku wywo∏a-
si´ w pozornie nonszalanckà uwag´ przez brzeg blatu, nadaje za ma∏à pr´d- ∏a zdumiewajàco du˝e zainteresowanie
o z∏oÊliwoÊciach ˝ycia codziennego. koÊç obrotowà. szerokiej publicznoÊci. Zacz´to prosiç
Murphy sta∏ si´ wi´c pierwszà ofiarà Proste pomiary i rachunki dynamicz- mnie o wyt∏umaczenie innych przyk∏a-
swojego prawa. ne, w których jako przybli˝enia ksià˝ki dów dzia∏ania prawa Murphy’ego: dla-
(lub kanapki) u˝y∏em sztywnej, szorst- czego pogoda zawsze pogarsza si´ w
Spadajàca kanapka kiej i cienkiej p∏ytki, potwierdzi∏y, ˝e weekendy, a dajmy na to, samochód
w procesie spadania efekty aerodyna- psuje si´ akurat wtedy, gdy jedziemy
Prawem Murphy’ego zainteresowa- miczne sà zaniedbywalnie ma∏e. Obec- na wa˝ne spotkanie?
∏em si´ w 1994 roku po przeczytaniu noÊç cienkiej warstewki mas∏a tak˝e nie K∏opot z tego typu przyk∏adami pole-
w czasopiÊmie listu, w którym opisano, odgrywa roli: làdowanie kanapki ma- ga na tym, ˝e sà one albo zmyÊlone,
co si´ dzieje, gdy z biurka spada ksià˝- s∏em do do∏u spowodowane jest g∏ów- albo anegdotyczne, co stawia je poza za-
ka w mi´kkiej oprawie. Autor listu nie si∏ami grawitacyjnymi i si∏ami tar- si´giem szczegó∏owej analizy. W pew-
twierdzi∏, ˝e ksià˝ka le˝àca na blacie ty- cia kanapka–stó∏. nych przypadkach, na przyk∏ad samo-

ÂWIAT NAUKI Kwiecieƒ 1997 57


chodu psujàcego si´ przed wa˝nym szankà teorii prawdopodobieƒstwa wiek z sàsiedniej ko-
spotkaniem, t∏umaczenie, ˝e chodzi o i z∏udzenia optycznego. Za∏ó˝my, ˝e lejki na ogó∏ dojdzie
selektywnà pami´ç, wydaje si´ ca∏- mapa jest kwadratowa, a „strefa Mur- do kasy szybciej.”
kowicie rozsàdne. Jednak znalaz∏em phy’ego” to te jej cz´Êci, które le˝à blisko OczywiÊcie jeÊli sta-
par´ dobrze znanych manifestacji pra- brzegów i Êrodkowego z∏o˝enia, gdzie niesz za 12-osobowà
wa Murphy’ego, które nadajà si´ do Êledzenie na przyk∏ad drogi sprawia naj- rodzinà robiàcà zapa-
analizy. I znowu okazuje si´, ˝e w za- wi´kszà trudnoÊç. sy na zim´, to trudno
sadzie potwierdza si´ powszechnie ˝y- Z prostej geometrii wynika, ˝e gdy si´ dziwiç, ˝e inne ko-
wione przekonanie o prawdziwoÊci te- szerokoÊç strefy Murphy’ego jest zaled- lejki posuwajà si´ szyb-
go prawa. wie jednà dziesiàtà szerokoÊci mapy, to ciej. Ale jak to jest,
zajmuje ona ponad po∏ow´ powierzch- kiedy kolejki majà t´
Zagubiony na brzegu ni ca∏ej mapy. Tak wi´c losowo wybrany samà d∏ugoÊç i sk∏ad?
punkt ma ponad 50% szans wypaÊç Wtedy chyba nie gro-
Jeden z efektów prawa Murphy’ego, w strefie Murphy’ego. Ten zaskakujàcy zi nam prawo Mur-
który bardzo ∏atwo wyjaÊniç, to Mur- wynik t∏umaczy si´ tym, ˝e choç strefa phy’ego? Przykro mi,
phy’ego Prawo Map, które mo˝na sfor- Murphy’ego wydaje si´ wàska, to obwód ale odpowiedê brzmi:
mu∏owaç nast´pujàco: „JeÊli punkt, któ- mapy jest du˝y i w rezultacie powierzch- grozi! Prawdà jest, ˝e
rego szukasz na mapie, mo˝e znajdowaç nia te˝ wypada zaskakujàco du˝a. Êrednio bioràc, wszy-
si´ w miejscu niewygodnym do szuka- Inny przyk∏ad zasady Murphy’ego stkie kolejki posuwajà
nia, to na pewno tam w∏aÊnie jest.” Wy- równie˝ daje si´ doÊç ∏atwo wyjaÊniç. si´ tak samo szybko –
t∏umaczenie posi∏kuje si´ ciekawà mie- To Murphy’ego Prawo Kolejek: „Cz∏o- ka˝da jest w równej
mierze nara˝ona na
losowe opóênienia,

JASON GOLTZ; PETE SAMEK (fotomonta˝)


które zdarzajà si´, kiedy kasjer musi
wymieniç papierowà taÊm´ lub klient
chce koniecznie zap∏aciç za paczk´
gumy do ˝ucia czekiem jakiegoÊ po-
dejrzanego banku. Ale podczas zaku-
pów w supermarkecie gwi˝d˝emy na
statystyk´; chcemy tylko, aby nasza
kolejka posuwa∏a si´ jak najszybciej.
Ale szansa wybrania kolejki najmniej
nara˝onej na losowe opóênienia wy-
nosi tylko 1/N, gdzie N to liczba kas
w supermarkecie.
Nawet jeÊli interesujà nas wy∏àcz-
nie kolejki z naszej prawej i z lewej stro-
ny, to szanse, ˝e ta, w której stoimy, b´-
dzie si´ posuwaç najszybciej, sà jak
jeden do trzech.

Skarpetki nie do pary i parasole

Teoria prawdopodobieƒstwa i kombi-


natoryka – matematyka ró˝nych u∏o˝eƒ
przedmiotów – sà kluczem do zrozu-
mienia innego s∏ynnego przyk∏adu za-
sady Murphy’ego: „JeÊli skarpetki mo-
gà si´ rozparowaç, to zrobià to.” Ka˝dy,
kto szuka∏ w szufladzie pary skarpetek,
zauwa˝y∏, jak wiele ma skarpetek nie
do pary. Obwinia si´ o to rozmaite dusz-
ki, kanapony, nawet czarne dziury
kwantowe. Mo˝na jednak zg∏´biç t´ ta-
jemnic´, nie wiedzàc nawet, gdzie te
skarpetki znikajà.
Aby to zrozumieç, wyobraêmy sobie
szuflad´ zawierajàcà wy∏àcznie pary
skarpetek i za∏ó˝my, ˝e jedna skarpetka
znikn´∏a, nie wiadomo – jak i kiedy. Ma-
my wi´c jednà skarpetk´ nie do pary.

KTÓRA KOLEJKA w supermarkecie b´-


dzie posuwaç si´ najszybciej? Prosty ra-
chunek prawdopodobieƒstwa dowodzi, ˝e
niestety na ogó∏ nie ta, w której stoimy.
JASON GOLTZ; PETE SAMEK (fotomonta˝)
PARASOLE i inne akcesoria przeciwdeszczowe cz´sto okazujà si´ niepotrzebne, gdy˝ prognozujàc pogod´, meteorolodzy zwykle
nie potrafià dobrze przewidzieç zjawisk zachodzàcych stosunkowo rzadko.

Teraz znika druga. Mo˝e to byç albo padkach na pi´ç postàpimy s∏usznie. Murphy nie zrozumiany
skarpetka bez pary, albo – co jest znacz- Rozumowanie to nie uwzgl´dnia jed-
nie bardziej prawdopodobne – pocho- nak tzw. Êredniego prawdopodobieƒ- Kapitan Murphy zapewne s∏usznie
dzàca z innej pary. Wtedy b´dziemy stwa opadu. JeÊli deszcz jest rzadkoÊcià, czu∏ si´ poirytowany tym, co w jego
mieli ju˝ dwie skarpetki nie do pary. to wi´kszoÊç poprawnych prognoz, któ- mniemaniu by∏o trywializacjà warto-
Ju˝ widaç oznaki naturalnej tenden- re stanowià owe imponujàce 80%, za- Êciowej zasady przy projektowaniu rze-
cji, którà potwierdza analiza kombina- powiada∏a brak deszczu. To ju˝ robi czy, w których przypadku bezpieczeƒ-
toryczna. Losowa strata skarpetki z mniejsze wra˝enie, zw∏aszcza na kimÊ, stwo odgrywa najwa˝niejszà rol´. Sàdz´
wi´kszym prawdopodobieƒstwem spo- kto mieszka w po∏udniowej Kalifornii. jednak, ˝e prawo jego imienia nie jest
woduje pojawienie si´ maksymalnej Tak wi´c podejmujàc decyzj´, czy pozbawione zalet.
liczby skarpetek nie do pary ni˝ usuni´- wziàç parasol, idàc na spacer, musimy Skoro tak wiele jego przejawów znaj-
cie niesparowanej skarpetki. GdybyÊmy rozwa˝yç prawdopodobieƒstwo desz- duje pewne uzasadnienie w faktach, na-
na przyk∏ad zacz´li od 10 par i po∏owa czu w czasie najbli˝szych godzin; dla ukowcy nie powinni zbywaç doÊwiad-
z tych skarpetek przepad∏aby, to jest wi´kszoÊci miejsc na Êwiecie prawdo- czenia milionów ludzi t∏umaczeniem: to
cztery razy bardziej prawdopodobne, podobieƒstwo to jest bardzo nik∏e. Za- tylko widzimisi´. Wiele wyjaÊnieƒ pra-
˝e w szufladzie b´dà wy∏àcznie skar- ∏ó˝my na przyk∏ad, ˝e prawdopodo- wa Murphy’ego odwo∏uje si´ do tak ró˝-
petki nie do pary. A najbardziej prawdo- bieƒstwo opadu wynosi 0.1, co znaczy, nych dziedzin, jak dynamika bry∏y
podobny stan to szuflada zawierajàca ˝e brak deszczu w czasie naszej prze- sztywnej czy te˝ teoria prawdopodobieƒ-
dwie pary skarpetek i szeÊç nie do pary. chadzki jest dziewi´ç razy bardziej stwa; powinno to sk∏oniç studentów do
Nic dziwnego, ˝e tak trudno je rano prawdopodobny od deszczu. Teoria studiowania tych skàdinàd suchych, ma-
skompletowaç. prawdopodobieƒstwa mówi, ˝e nawet tematycznych dziedzin wiedzy.
Teoria prawdopodobieƒstwa rzuca przy prognozach prawid∏owych w 80% Lecz zapewne najwa˝niejszy mora∏
tak˝e Êwiat∏o na Murphy’ego Prawo Pa- b∏´dne przewidywanie deszczu w cià- wynikajàcy z prawa Murphy’ego jest
rasoli: „Noszenie parasola, kiedy zapo- gu najbli˝szej godziny jest dwa razy nast´pujàcy: stanowi ono pozbawiony
wiedziano deszcz, zmniejsza prawdo- cz´stsze ni˝ prawid∏owa prognoza, pedanterii dowód na to, ˝e pozornie ba-
podobieƒstwo opadu”. Skoro wi´c czyli weêmiemy parasol niepotrzeb- nalne zdarzenia nie zawsze majà banal-
dzisiaj meteorolodzy gwarantujà nam nie. I tak jest faktycznie: nawet pozornie ne wyt∏umaczenia. Co w koƒcu nie jest
prognoz´ pogody z 80% dok∏adnoÊcià, bardzo dok∏adne prognozy nie potra- takà z∏à spuÊciznà.
wydaje si´ oczywiste, ˝e bioràc zgod- fià w∏aÊciwie przewidzieç rzadkich T∏umaczy∏
nie z ich radà parasol, w czterech przy- wypadków. Aleksy Bartnik

Informacje o autorze Literatura uzupe∏niajàca


ROBERT A. J. MATTHEWS wyk∏ada goÊcinnie na Wydziale Informaty- TUMBLING TOAST, MURPHY’S LAW AND THE FUNDAMENTAL CONSTANS. R. A.
ki w Aston University w Birmingham (Anglia). Po ukoƒczeniu fizyki J. Matthews, European Journal of Physics, vol. 16, ss. 172-176, VI/1995.
w Oksfordzie Matthews zosta∏ dziennikarzem naukowym i aktualnie ODD SOCKS: A COMBINATORIC EXAMPLE OF MURPHY’S LAW . R. A. J. Mat-
jest korespondentem naukowym Sunday Telegraph w Londynie. Publi- thews, Mathematics Today, vol. 32, nr 3/4, ss. 39-41, III-IV/1996.
kowa∏ prace dotyczàce tak ró˝nych dziedzin jak teoria liczb czy te˝ za- BASE-RATE ERRORS AND RAIN FORECASTS. R. A. J. Matthews, Nature,
stosowanie sieci neuropodobnych do badania tajemnic literackich. vol. 382, s. 766, 2 VIII 1996.

ÂWIAT NAUKI Kwiecieƒ 1997 59

You might also like