Professional Documents
Culture Documents
§ 9. Błędy wnioskowania
Logika formalna podaje ogromnie dużo tzw. logicznych schematów wnioskowania, których
niezawodność znajduje gwarancję w twierdzeniach logiki. Toteż wnioskowania, które
przebiegają wedle logicznych schematów wnioskowania, przebiegają w sposób o
zagwarantowanej przez prawa logiki niezawodności. Wnioskowania takie nazywamy
wnioskowaniami formalnie poprawnymi. Mówiąc dokładnie: wnioskowanie jest formalnie
poprawne, gdy z jego przesłanek można wyprowadzić wniosek wedle jakiegoś logicznego
schematu wnioskowania.
W jaki sposób można przekonać się o tym, że dane wnioskowanie jest bądź też nie jest
formalnie poprawne? Dla wykazania, że jakieś wnioskowanie jest formalnie poprawne,
wystarczy wskazać schemat logiczny (tzn. schemat formalny i niezawodny),, według którego
to wnioskowanie przebiega. Zadanie to jest łatwe zwłaszcza dla kogoś, kto zna twierdzenia i
logiczne schematy-wnioskowania logiki formalnej.
Trudniejsze wydaje się na pierwszy rzut oka wykazanie, że dane wnioskowanie nie jest
formalnie poprawne. Aby bowiem, tego dowieść, trzeba wykazać, że nie istnieje taki schemat
formalny, pod który by dane wnioskowanie podpadało i który by był niezawodny. Zadanie to
wydaje się dlatego trudniejsze, że każde wnioskowanie podpada pod większą ilość
formalnych schematów wnioskowania. Skoro zaś dla wykazania tego, że dane wnioskowanie
nie jest formalnie poprawne, trzeba dowieść, że nie istnieje dla tego wnioskowania formalny
schemat, który by był niezawodny, to trzeba w tym celu przejść wszystkie formalne
schematy, pod które dane wnioskowanie podpada, i o każdym z nich z osobna wykazać, że
nie jest on niezawodny. W rzeczywistości dowód ten się upraszcza. Wśród schematów
formalnych, pod które dane wnioskowanie podpada, można mianowicie ustanowić hierarchię
wedle stopnia ich ogólności, i to taką, że niezawodność schematu ogólniejszego pociąga za
sobą niezawodność bardziej szczegółowego, a zatem, na odwrót: brak niezawodności
schematu szczegółowszego pociąga za sobą brak niezawodności .schematu ogólniejszego.
Wobec tego dla wykazania braku niezawodności wszystkich schematów formalnych, pod
które dane wnioskowanie podpada, wystarczy dowieść, że nie jest niezawodny najbardziej
szczegółowy schemat formalny danego wnioskowania. Schemat ten zaś otrzymujemy,
zastępując w przesłankach i we wniosku badanego wnioskowania wszystkie stałe ? .różne od
stałych logicznych ? przez zmienne.
Pokażemy na przykładzie, w jaki sposób można wykazać brak formalnej poprawności danego
wnioskowania. Niechaj to będzie np. wnioskowanie następujące:
każda ryba jest skrzelodyszna,
każdy szczupak jest skrzelodyszny,
zatem: każdy szczupak jest rybą.
2° Staramy się wykazać zawodność otrzymanego schematu formalnego (2), wyszukając takie
podstawienia stałych za występujące w tym schemacie zmienne, które by sprawdziły
przesłanki, a w fałsz obróciły wniosek. Znalezienie takich podstawień będzie bowiem
dowodziło, że nie jest wykluczone, iżby przesłanki tego schematu się sprawdziły, a
równocześnie jego wniosek obrócił się w fałsz. Dla wykazania zawodności schematu (2)
wystarczy podstawić za P ? rekin, za M ? ryba, za S ? karp.
Gdybyśmy o tym, czy dane wnioskowanie jest wnioskowaniem niezawodnym, sądzili tylko
wedle słów, w których zostało ono wypowiedziane, to często odmówilibyśmy miana
wnioskowania formalnie poprawnego takiemu wnioskowaniu, które na to miano zasługuje.
Nie zawsze bowiem znajdują słowny wyraz wszystkie przesłanki, z których przy
wyprowadzeniu wniosku korzystamy. Bywa też często, że z przesłanek, które zostały
wyraźnie w słowach wypowiedziane, wniosek logicznie nie wynika, ale wynika z tych
przesłanek dopiero, gdy się do nich dołączy takie przesłanki, z których korzystaliśmy w
myśli, ale które nie znalazły słownego wyrazu. Wyobraźmy sobie, że ktoś szukając w kuchni
soli (NaCl) znajduje w słoiku jakiś biały proszek, kosztuje go i mówi: to nie jest sól, bo to
gorzkie. Wypowiedź ta była wyrazem wnioskowania, w którym jako wyraźnie
wypowiedziana wystąpiła przesłanka ?to jest gorzkie", a jako wniosek zdanie ?to nie jest sól".
Otóż z przesłanki tej ów wniosek logicznie nie wynika, albowiem wnioskowanie: to jest
gorzkie, a więc: to nie jest sól, (1) nie przebiega wedle żadnego schematu logicznego (tzn.
wedle niezawodnego schematu formalnego). Nikt jednak, kto by o tym nie wiedział, że sól
(NaCl) nie jest gorzka, nie przeprowadziłby ?wnioskowania (1). W rzeczywistości
wyprowadzając wniosek, że to nie sól, korzystało się nie tylko z przesłanki wypowiedzianej ?
to jest gorzkie", ale również z przesłanki wiadomej, choć przemilczanej, ?sól nie jest gorzka",
tak iż naprawdę
wnioskowanie nasze miało postać:
sól nie , jest gorzka,
to jest gorzkie, (1) a więc: to nie jest sól.
To zaś wnioskowanie przebiega wedle schematu:
S nie jest G T jest G zatem: T nie jest S
a ten schemat jest 1° schematem formalnym, bo nie zawiera innych stałych prócz stałych
logicznych, 2° jest schematem niezawodnym, a więc jest to schemat logiczny. Zatem
wnioskowanie (2) przebiega wedle schematu logicznego, a więc jest to wnioskowanie
formalnie poprawne. Otóż jeżeli w jakimś wnioskowaniu nie wszystkie przesłanki -użyte do
wyprowadzenia z nich wniosku zostały wyraźnie wypowiedziane, to wnioskowanie takie
nazywa się wnioskowaniem entymematycznym albo entymematem (...). Zdarza się nawet, że
owa nie wypowiedziana w słowach przesłanka nie tylko zostaje przemilczana, ale nawet nie
uświadamia jej sobie człowiek podczas wnioskowania wyraźnie, lecz należy ona tylko do
potencjalnego zapasu jego wiedzy. Nasze procesy wnioskowania, występujące zwykle w
życiu i w nauce, miewają bardzo często postać entymematów, a ich wypowiedzi słowne
przyjmują postać wypowiedzi entymematycznych. Oceniając te wnioskowania wedle ich
słownych wypowiedzi, musielibyśmy je przeważnie uznać za formalnie błędne. Jeżeli tego
zwykle nie czynimy, to postępujemy tak dlatego, że domyślamy się przesłanek
przemilczanych, przy których .uwzględnieniu wnioskowanie staje się formalnie poprawne.
Gdy jednakże tych przemilczanych przesłanek, które by ów proces wnioskowania pod
względem formalnym usprawniły, nie umiemy się domyślić lub gdy domyślamy się tylko
takich, których za prawdziwe nie uważamy (dlatego że je uważamy za fałszywe czy też tylko
za bezpodstawne), wówczas mamy prawo nalegać na naszego rozmówcę, aby ujawnił
wszystkie przesłanki, na których swój wniosek opiera. Jeżeli, czyniąc temu naszemu żądaniu
zadość, wymieni przesłanki, z których mimo wszystko wniosek logicznie jeszcze nie wynika,
to będziemy mieli prawo wnioskowanie jego uznać za formalnie błędne i nie uznać
wyprowadzonego w nim wniosku za uzasadniony. Jeżeli zaś z wszystkich wymienionych
przesłanek wniosek logicznie wynika, ale owe dodatkowo wymienione przesłanki okażą sią
fałszywe, to uznając formalną poprawność tego wnioskowania" uczynimy mu zarzut błądu
materialnego i również nie uznamy wniosku za uzasadniony. Jeżeli wreszcie wśród
wymienionych znajdziemy przesłanki, o których nie wiadomo jeszcze, czy są prawdziwe, czy
też fałszywe, to również nie uznamy wniosku za uzasadniony, podnosząc zarzut
bezpodstawnego przyjęcia przesłanek, czyli zarzut petitionis principii.
Podana wyżej definicja wnioskowania dedukcyjnego różni się od innej, dawniej podawanej
definicji tegoż terminu, która jeszcze i dziś jest w obiegu. Ta dawniejsza definicja określa
wnioskowanie dedukcyjne jako tzw. ?przechodzenie od ogółu do szczegółu", a więc jako
wnioskowanie, w przesłankach którego stwierdzona jest pewna ogólna prawidłowość, a we
wniosku jakiś szczególny przypadek tej prawidłowości. Dla tej dawniejszej definicji
wnioskowania dedukcyjnego pierwowzorem dedukcji jest wnioskowanie przez subalternację,
tj. takie, w którym z tego, że każde S jest P, wnioskujemy, że niektóre S są P, albo ? takie
wnioskowanie, w którym z tego, że każde M jest P, S zaś jest M, wnioskujemy, że S jest P,
tzn. że ogólną regułę stosujemy do poszczególnego przypadku S. Główną zasadą tak
pojmowanej dedukcji miało być tzw. dictum de omni, które głosiło, że cokolwiek jest prawdą
o wszystkich przedmiotach pewnego rodzaju, jest też prawdą o poszczególnych takich
przedmiotach i o niektórych spośród nich (quidquid de omnibus volet, valet de singulis et de
ąuibusdam). Przyjmując jednak w teorii określenie dedukcji jako ?przechodzenie od ogółu do
szczegółu", w praktyce nazywano dedukcyjnym każde wnioskowanie przebiegające wedle
jakiegoś schematu logicznego. Wśród tych zaś wnioskowań jest sporo takich, w których
żadną miarą nie można się dopatrzyć ?przechodzenia od ogółu do szczegółu". Np. gdy z tego,
że żaden pies nie jest kotem, wnioskujemy, że żaden kot nie jest psem, wnioskujemy wedle
schematu logicznego (konwersja prosta zdań ogólno-przeczących), ale przecież przesłanka
tego wnioskowania nie jest bynajmniej ogólniejsza od wniosku. Podobnie też, gdy według
schematu transpozycji z tego, że jeżeli błyska się, to grzmi, wyprowadzamy jako wniosek, że
jeżeli nie grzmi, to się nie błyska, wnioskujemy wedle schematu logicznego, a przecież i tu
przesłanka nie jest ogólniejsza od wniosku. Dawna więc definicja dedukcji, określająca ją
jako ?przechodzenie od ogółu do szczegółu", nie zdawała adekwatnie sprawy z zakresu, jakie
w praktyce miało pojęcie dedukcji w logice. Była to mianowicie definicja za ciasna dla
należytego zdania sprawy z zakresu, jaki w praktyce logika wiązała z terminem ?dedukcja".
Poza logiką, mianowicie w dydaktyce (w nauce o nauczaniu), używany jest (w teorii i
praktyce) termin ?dedukcja" w jego dawnym znaczeniu, jako ?przechodzenie od ogółu do
szczegółu". Jest to pojęcie w dydaktyce przydatne i nie należy go stamtąd usuwać. Trzeba
jednak zdać sobie sprawę z tego, że termin ?dedukcja" ma w logice inne znaczenie niż w
dydaktyce, i znaczeń tych z sobą nie mieszać.
(K. Ajdukiewicz, Zarys Logiki, Warszawa 1959, s. 160-161)