You are on page 1of 171

BOHUMIL HRABAL

OBSUGIWAEM ANGIELSKIEGO KRLA


PRZEOY JAN STACHOWSKI

SZKLANKA ORANADY Suchajcie, co wam teraz powiem. Kiedy zaczynaem w hotelu Praga, zapa mnie szef za lewe ucho, wytarga za nie i mwi: Jeste tu za pikolaka i pamitaj, niczego nie widziae, niczego nie syszae. Powtrz. Wic powiedziaem, e niczego w lokalu nie widziaem i niczego nie syszaem. A szef wytarga mnie za prawe ucho i krzyczy: Ale zapamitaj te sobie, e wszystko musisz widzie i wszystko sysze. Powtrz. No wic powtrzyem zdziwiony, e wszystko bd widzia i sysza, i tak to si zaczo. Co rano o szstej bylimy na rewirze, taka niby parada przychodzi pan hotelarz, po jednej stronie dywanu sta ober i kelnerzy, i na kocu ja, taki maleki, jak na pikolaka przystao, a po drugiej stronie kucharze i pokojwki, podkuchenne i bufetowa. Pan hotelarz przechodzi koo nas i sprawdza, czy mamy czyste gorsy i konierze, czy nie powalane fraki i czy nie brakuje guzikw, i czy buty s wyczyszczone. I pochyla si, eby wyniucha, czymy myli nogi, a potem mwi: Dzie dobry panom, dzie dobry paniom... I ju nikomu nie wolno byo rozmawia. Kelnerzy uczyli mnie, jak zawija si w serwetk n i widelec, a ja czyciem popielniczki i codziennie musiaem wyszorowa kubeek na gorce serdelki, bo roznosiem na stacji gorce serdelki. Nauczy mnie tego ten pikolak, co to ju przesta by pikolakiem. Ach, jak on si naprasza, eby dalej roznosi serdelki! Dziwio mnie to nawet, ale pniej zrozumiaem. Nie chciaem robi nic innego, tylko roznosi wzdu pocigu gorce serdelki. Ile to razy dziennie podawaem serdelek za koron osiemdziesit plus rogalik, ale podrny mia tylko dwadziecia koron, czasem pidziesitk, a ja nigdy nie miaem drobnych, chocia tak naprawd to miaem, wic sprzedawaem dalej, a wreszcie podrny wskakiwa do pocigu i przepycha si do okna, wyciga rk, a ja najpierw odkadaem gorce serdelki, potem pobrzkiwaem w kieszeni drobnymi, podrny krzycza, e drobne mam sobie zostawi, ebym wyda papierowe, wtedy powoli wymacywaem banknoty w kieszeni, zawiadowca ju gwizda na odjazd, wic wycigaem powoli banknoty, pocig rusza, a ja biegem wzdu niego i kiedy pocig si rozpdzi, podnosiem rk i banknoty ju-ju dotykay palcw

podrnego, niektrzy to wychylali si a tak, e kto w przedziale musia ich trzyma za nogi, jeden to nawet zawadzi gow o kran, inny o sup, ale zaraz palce prdko si oddalay, a ja, zasapany, staem z wycignit rk, w ktrej pozostay te banknoty... To by mj numer; mao ktry podrny wraca po fors, no i zaczem mie swoje pienidze. Po miesicu uskadao si tego par setek, wreszcie dobiem nawet do tysica. No, a rano o szstej i wieczorem przed snem szef chodzi na kontrol, czy umyem nogi, i ju o dwunastej musiaem by w ku. Wreszcie zaczem nie sysze nic, chocia syszaem wszystko, i zaczem nie widzie i widzie wszystko wok siebie. Widziaem ten porzdek i dyscyplin, i rado szefa z tego, e niby wszyscy patrzymy na niego krzywo; nie do pomylenia byo, eby kasjerka posza do kina z kelnerem, z miejsca dostawao si za to wymwienie. No i poznaem goci w kuchni, ten st staych bywalcw; dzie w dzie musiaem czyci kufle tych facetw, kady mia swj numer i swj znak, szklanice z jeleniem i z fiokami, szklanice kanciaste i brzuchate, a nawet kamionkowy dzbanek z mark HB z samego Monachium. Kadego wieczora przychodzio doborowe towarzystwo: pan rejent, naczelnik stacji i prezes sdu, i weterynarz, i dyrektor szkoy muzycznej, i fabrykant Jina. A ja wszystkich obskakiwaem podajc i odbierajc palta, a kiedy przyniosem piwo, kada szklanica musiaa trafi we waciwe rce. Nie mogem si nadziwi, jak bogaci ludzie przez cay wieczr potrafi rozprawia na przykad o tym, e za miastem jest kadka, a przy tej kadce trzydzieci lat temu staa topola. Od tego si zaczynao: jeden mwi, e nie kadka, ale e sama topola, drugi, e nie topola i nie kadka, tylko deska z porcz... I tak popijali piwo i sprzeczali si, i krzyczeli, i wymylali sobie, ale wszystko na niby, bo kiedy si tak przekrzykiwali przez st, e tam bya kadka, nie topola, a druga strona, e wanie topola, nie kadka, to i tak po chwili siadali znowu i wszystko byo w porzdku, bo krzyczeli tylko po to, eby im lepiej smakowao. Innym razem spierali si, jakie piwo w Czechach jest najlepsze jeden mwi, e protiwiskie, drugi, e wodniaskie, trzeci, e pilzneskie, czwarty, e nymburskie i kruszowickie. I znw krzyczeli na siebie, ale wszyscy si lubili i krzyczeli tylko dlatego, eby co si dziao, eby jako zabi t wieczorow por... Kiedy pan naczelnik, jak mu podawaem piwo, pochyli si

i szepn, e pana weterynarza widziano u panienek U Rajskich, e wzi tam do pokoju Jaruszk, a pan dyrektor szkoy powszechnej szepn, e owszem, weterynarz tam by, ale nie w czwartek, tylko ju w rod, i do tego z Wast. No wic cay wieczr przegadali o panienkach od Rajskich i o tym, kto tam by, a kto nie, a mnie kiedy syszaem te ich opowieci byo zupenie obojtne, czy za miastem bya topola i kadka, czy tylko kadka bez topoli, czy te sama topola, albo czy branickie piwo jest lepsze od protiwiskiego, nic nie chciaem widzie ani sysze, ale jednak pragnem widzie i sysze, jak to tam wyglda U Rajskich. Przeliczyem pienidze i ze sprzeday gorcych serdelkw odoyem tyle, e mogem si szarpn na Rajskich. Nawet paka na stacji umiaem, a poniewa byem taki maleki, idealny pikolak, wic ludzie machali na mnie rk i zostawiali pienidze, bo myleli, e jestem sierot. I tak oto dojrzewa we mnie plan, e kiedy po jedenastej, ju po umyciu ng, wyskocz przez okno pokoiku i wpadn do Rajskich. Ten dzie w Zotej Pradze zacz si zupenie zwariowanie. Przed poudniem przysza zgraja Cyganw, elegancko ubranych i z pienidzmi, bo to byli kotlarze. Siedzieli przy stole i zamawiali wszystko, co najlepsze, a przy kadym nowym zamwieniu pokazywali wypchane portfele. Przy oknie siedzia dyrektor szkoy muzycznej, a poniewa Cyganie krzyczeli, przesiad si na rodek sali i dalej czyta ksik. Musiaa by strasznie ciekawa, bo kiedy pan dyrektor wsta, eby przej trzy stoy dalej, to wci czyta t ksik, nawet kiedy potem siada, wymaca rkami krzeso i czyta dalej. Czyciem szklanice dla bywalcw i ogldaem je pod wiato, byo jeszcze przedpoudnie, kilku goci zamwio zup albo gulaszyk, ale i tak wszyscy kelnerzy, nawet gdyby nie mieli nic do roboty, to wci musieli co robi: ja starannie czyciem, ober te na stojco wyrwnywa w pomocniku widelce, a kelner od nowa ukada sztuce. I teraz pod oknem, gdy tak patrzyem przez szklanice ze zot Prag, zobaczyem rozelonych Cyganw, ktrzy wpadli do naszej Zotej Pragi i chyba ju w holu wycignli noe. No, i zaczo si co strasznego. Skoczyli do tych cygaskich kotlarzy, a ci, jakby ju na nich czekali, zerwali si apic za stoy i zastawili si nimi, eby tamci Cyganie z noami nie mogli ich dopa, ale i tak dwch leao ju na

pododze z noami w plecach, a tamci rnli i dgali, gdzie popado, po rkach te, tak e stoy zachlapane byy krwi, lecz pan dyrektor szkoy muzycznej, umiechnity, wci czyta ksik, a ta cygaska kotowanina przetoczya si nie obok, ale wprost przez niego; zakrwawili mu gow i ksik, dwa razy dgnli w jego st, lecz pan dyrektor czyta dalej. Wyldowaem pod stoem i na czworakach poczogaem si do kuchni, a Cyganie wydzierali si, noe byskay i te odbyski niczym zote muchy przelatyway przez Zot Prag, wreszcie Cyganie nie zapaciwszy wycofali si z restauracji. Na wszystkich stoach bya krew, dwch facetw leao na pododze, a na jednym stole walay si idealnie odcite dwa palce i jednym sztychem urnite ucho, i jeszcze kawa misa. Kiedy przyszed pan doktor i obejrza zadganych i te kawaki, to w ochapie rozpozna fragment mini ramienia, a osamotniony pan dyrektor szkoy zoy teraz gow w doniach, okcie opar o st i dalej czyta t swoj ksik. Wszystkie pozostae stoy, zsunite przy wyjciu, utworzyy barykad i osoniy ucieczk kotlarzy. Szef nie wpad na lepszy pomys i woywszy bia, ctkowan kamizelk stan przed restauracj i rozkadajc rce mwi do przychodzcych goci: Niestety, zdarzy si u nas incydent, otworzymy dopiero jutro. A ja miaem na gowie zakrwawione obrusy, tyle czerwonych ladw doni i palcw, i wszystko musiaem wynie na podwrze, rozpali w wielkim kotle w pralni, a bufetowa i podkuchenna pray i gotoway, ja za miaem wiesza te obrusy, ale nie dostawaem do sznura, wic robia to podkuchenna, a ja podawaem jej mokre, wyte obrusy. Sigaem jej do piersi, a ona chichotaa i wykorzystywaa to, eby mnie omieszy, przyciskaa mi piersi do twarzy, niby przez przypadek: raz jedn piersi przytknit do oka, potem drug zasaniaa mi wiat. Wszystko to byo pachnce, a kiedy schylaa si do kosza po obrus, w dole odsania si widok na hutajce si cycki... Prostowaa si, a piersi lay si, z obwisych robiy si sterczce, bufetowa za i podkuchenna ryczay ze miechu i pytay mnie: Ile masz lat, chopczyku, skoczye ju czternacie? Kiedy? A pniej zrobi si wieczr, wia wiatr i te obrusy na podwrzu ukaday si w takie zasony, jakie ustawiamy, kiedy w restauracji jest wesele albo jaka zamknita impreza. Rewir miaem ju wyszykowany, znowu wszystko lnio czystoci; w sezonie przynosio

si cay kosz kwiatw i wszdzie byy godziki. Poszedem spa, ale kiedy nastaa cisza i tylko na podwrzu plaskay obrusy, jakby ze sob rozmawiay podwrze pene mulinowych rozmw otworzyem okno, zsunem si i midzy obrusami, wzdu okienek przedostaem si do furtki, przeskoczyem j i poszedem uliczk od latarni do latarni. Wolaem przeczeka w ciemnoci, a wymin mnie nocni przechodnie, i wreszcie w oddali zobaczyem zielony napis U Rajskich. Stanem i chwil odczekaem. Z wntrza kamienicy rozlegay si dwiki orkiestrionu, wic dodaem sobie odwagi i wszedem do rodka, a tam na korytarzu zobaczyem okienko, stanem przy nim, ale ono byo tak wysoko, e musiaem podcign si na rkach, a tam siedziaa pani Rajska i powiedziaa: Czego sobie yczysz, modziecze? Odparem, e chciabym si zabawi, wic otworzya i kiedy wszedem, zobaczyem moda, czarnowos panienk. Miaa eleganck fryzur i palia papierosa. Zapytaa mnie, na co mam ochot. Ja na to, e mam ochot na kolacyjk, a ona: Poda tu czy do lokalu? Poczerwieniaem i owiadczyem: Nie, ja chc zje w chambre separee. Przyjrzaa mi si, gwizdna przecigle i spytaa, chocia z gry znaa odpowied: A z kim? Ja za wskazaem na ni i powiedziaem: Z pani. Pokrcia gow, podaa mi rk i poprowadzia ciemnym korytarzem z czerwonym przytumionym owietleniem. Otworzya drzwi, a tam bya kozetka, st i dwa obite pluszem fotele: wiato rozlewao si skd zza zasony zwisajcej z karnisza i odbite od sufitu spadao w d niczym gazki paczcej wierzby. Usiadem i kiedy wymacaem pienidze, od razu wstpiy we mnie siy, wic pytam: Zje pani ze mn? Czego si pani napije? A ona, e szampana. Kiwnem gow, ona zaklaskaa i przyszed kelner z butelk, otworzy j, potem odstawi do wnki i przynis szklaneczki, rozla, a ja piem szampana, bbelki wchodziy mi do nosa, kichaem, i panienka te pia szklaneczk za szklaneczk, a kiedy mi si przedstawia, zrobia si godna. To ja powiedziaem: Niech pan przyniesie, co macie najlepszego! A ona, e lubi ostrygi, e tu maj wiee, wic jedlimy ostrygi i znowu by szampan, a potem jeszcze, a ona zacza mnie gaska po wosach i spytaa, skd pochodz, ja na to, e z tak maej wioski, e dopiero w zeszym roku zobaczyem pierwszy raz w yciu wgiel. miaa si z tego i

powiedziaa, ebym by na luzie. Byo mi gorco, wic zdjem marynark, a ona powiedziaa, e jej te gorco, wic czy mogaby zdj sukienk. Chtnie jej pomogem i uoyem sukni na krzele, a potem ona rozpia mi rozporek i wtedy ju wiedziaem, e U Rajskich musi by nie tylko piknie czy cudownie, ale wprost rozkosznie, rajsko... Wzia mnie za gow i wtulia j midzy pachnce piersi, a ja zamknem oczy i zrobiem si jaki senny, tak cudny by ten zapach i te ksztaty, i gadko skry, ona za przesuwaa moj gow coraz niej i niej: wchaem jej brzuch, oddychaa gboko i byo to tak cholernie pikne, e nie marzyem ju o niczym wicej, tylko o tym, e co tydzie na to wanie uskadam z gorcych serdelkw osiem setek, nawet wicej, bo mam pikny i wzniosy cel, jak mawia mj tatko, wanie ebym zawsze mia cel, i wtedy bd uratowany, bo bd mia po co y. Ale teraz to by dopiero pocztek. Jaruszka w milczeniu cigna mi spodnie, potem spodenki i caowaa mnie w pachwiny, a ja naraz poczuem si taki roztrzsiony i podniecony tym wszystkim, co tu si U Rajskich wyrabia, e zwinem si w kbek i mwi: Jaruszko, co pani robi? To ona si zmiarkowaa, ale zaraz znw nie moga si powstrzyma i wzia mnie do ust; ja j najpierw odpychaem, lecz ona bya jak optana, trzymaa mnie w ustach i poruszaa gow, coraz to szybciej, wic pniej ju jej nie odtrcaem, nie odpychaem, wypryem si cay, trzymaem j za uszka i naraz poczuem, e wypywam, i e to jest cakiem inne ni wtedy, kiedy to robiem sam; czuem, jak do ostatniej kropli wypija to ze mnie z zamknitymi oczami panienka o czarnych wosach, wypija ze mnie to, czym ze wstrtem strzykaem i plamiem wgiel w piwnicy albo chusteczk, jeli leaem w ku... Kiedy podniosa si, rzeka penym zmczenia gosem: A teraz z mioci... Ale ja byem taki rozklejony i o-klapnity, e nic z tego nie wyszo i mwi: Godny jestem, a pani nie? Poza tym pi mi si zachciao, wic wziem szklank Jaruszki, a ona prbowaa mi j zabra, ale jej si nie udao, i kiedy si napiem, odstawiem szklank zawiedziony, bo to nie by szampan, tylko ta lemoniada; od pocztku pia lemoniad, za ktr paciem jak za szampana, a ja dopiero teraz si o tym dowiedziaem. Rozemiaem si i zamwiem jeszcze jedn butelk, a kiedy ober j przynis, sam otworzyem i rozlaem, i znowu jedlimy, w lokalu pobrzkiwaa

katarynka, a kiedy dopilimy butelk i poczuem si lekko zawiany, osunem si na kolana, pooyem gow na onie panienki i caowaem, mierzwiem jzykiem ten cudny meszek i wosy, a poniewa byem lekki, panienka zapaa mnie pod pachy i nacigna na siebie, rozoya nogi, a ja jak po male pierwszy raz w yciu wszedem w kobiet. Miaem to, na co tak czekaem, a ona przyciskaa mnie do siebie i szeptaa, ebym si nie spieszy, ebym jak najduej, ale zakoysaem si ledwie dwa razy i za trzecim ju tryskaem w ciepe ciao. Ona wtedy wygia si w pak, wosami i stopami dotykajc kozetki, a ja leaem na niej jak na mocie i do ostatniej chwili, pki nie sflaczaem, tkwiem w jej rozoonych nogach, a wreszcie wyliznem si z niej i pooyem obok. Oddychaa gboko, opada na kozetk, odnalaza mnie po omacku i zacza gadzi po brzuchu i po caym ciele... A pniej nadszed czas ubierania i czas pacenia, i czas poegnania. Ober liczy i liczy, wreszcie poda mi rachunek na siedemset dwadziecia koron. egnajc si wyjem jeszcze dwie setki i daem je Jaruszce, a kiedy wyszedem od Rajskich, oparem si o pierwszy lepszy mur i staem tak w mroku, rozmarzony. Wreszcie wiedziaem, co si dzieje w tych piknych domach z panienkami, i powiedziaem sobie: Chopie, zaliczye, jutro te tu przyjdziesz i znowu bdziesz odstawia wielkiego pana, bo wszystkich tam a zamurowao; przyszedem jako pikolak, co to roznosi na stacji gorce serdelki, a odchodziem jak kto lepszy od kadego z tych panw, ktry siada w Zotej Pradze przy stole dla bywalcw, zarezerwowanym tylko dla ekstra goci, tylko dla miejskiej mietanki... Drugiego dnia od razu patrzyem na wiat inaczej pienidze otworzyy mi drzwi nie tylko do Rajskich, ale i do szacunku. Przypomniaem sobie jeszcze, e pani Raj-12 ska, kiedy z recepcji zobaczya, jak lekk rczk szastam dwiema stwkami, przypada mi do rki i chciaa j pocaowa, a ja mylaem, e chce sprawdzi, ktra jest dokadnie godzina, chocia jeszcze nie miaem zegarka. Ale ten pocaunek nie by dla mnie, pikolaka ze Zotej Pragi, tylko dla tych dwch setek i w ogle pienidzy, ktre miaem, a miaem jeszcze tysic koron schowanych w ku; dla pienidzy, ktrych mog mie nie jak lodu, ale tyle, ile codziennie

zarobi na stacji sprzedajc gorce serdelki. Przed poudniem wysali mnie z koszem po kwiaty i kiedy wracaem, zobaczyem jakiego dziadka, jak na czworakach szuka zawieruszonego pienidza. Wtedy wanie uwiadomiem sobie, e naszymi staymi bywalcami s i ogrodnik, i mistrz wdliniarski, i rzenik, i waciciel mleczarni parowej, e schodz si u nas dostawcy pieczywa i misa, a ile to razy szef, kiedy zaglda do lodwki, krzycza: Natychmiast id do rzenika i powiedz mu, eby sobie zabra tego chudego cielaka. I to ju! No i cielak do wieczora znika, a mistrz rzenicki siedzia sobie jak gdyby nic. Wic ten dziadek chyba niedowidzia i po omacku grzeba doni w kurzu. Czego to, ojczulku, szukacie, co? mwi. Odpowiedzia, e zgubi dwadziecia halerzy, wic poczekaem i kiedy obok przechodzili ludzie, wziem gar drobnych i podrzuciem je w powietrze, a potem szybko zapaem kosz za uszy, zanurzyem si w godzikach i poszedem dalej. Kiedy przed rogiem si odwrciem, zobaczyem, e na ziemi peza jeszcze paru przechodniw, a wszyscy byli przekonani, e te monety wypady wanie im, i jeden naskakiwa na drugiego, eby mu odda pienidze, i tak na klczkach kcili si, prychali na siebie i skakali sobie do oczu jak koty w butach. Wtedy rozemiaem si, bo ju wiedziaem, co jest grane, w co ludzie wierz i do czego s zdolni za par monet. Kiedy przyniosem kwiaty i zobaczyem, e przed nasz restauracj stoi duo ludzi, wbiegem do pokoju dla goci, wychyliem si z okna i rzuciem pen gar drobnych, tak eby spady nie tu przy ludziach, ale par metrw dalej. Zbiegem na d i zaczem przycina godziki wkadajc po dwie gazki asparagusa i po dwa godziki do wazonika, a przy tym patrzyem przez okno, jak ludzie pezaj na czworakach i zbieraj pienidze, moje monety, i kc si o dwudziestohalerzwk, bo jeden pono zobaczy j wczeniej ni ten, ktry j podnis... Tej nocy i podczas nastpnych niem i roiem pniej te za dnia, kiedy nie byo nic do roboty, a trzeba byo co robi, eby wygldao, e si jest zajtym; kiedy tak czyciem szklanice, ogldaem je pod wiato, przykadaem do oczu i po drugiej stronie szka widziaem poobtukiwany rynek i sup morowy, i niebo, a na nim chmury, wic pniej nawet na jawie marzyem o tym, e latam nad miasteczkami, miastami, wioskami i osadami, e mam nieskoczenie du

kiesze i nabieram penymi garciami monety, zupenie jakbym sia zboe, i rzucam je na bruk, ale zawsze za plecy przechodniw czy stojcych ludzi, pene garcie miedziakw, i widz, e waciwie nikt nie potrafi si powstrzyma i zbieraj te dwudziestohalerzwki, i trykaj si gowami, a ja lec ju dalej i jest mi dobrze. Przeykaem z wraenia lin podczas snu, kiedy nabieraem z kieszeni garcie i rzucaem je za plecy kolejnym grupkom, a pienidze paday z brzkiem i toczyy si na wszystkie strony. Potrafiem jeszcze niczym pszczoa wlecie do wagonu tramwaju albo pocigu i ni std, ni zowd cisn gar miedziakw na podog, a wszyscy natychmiast pochylali si, popychali jeden drugiego, kady chcia pozbiera drobniaki i kady myla i by pewny, e wanie jemu wypady... Te rojenia poprawiay moje samopoczucie, poniewa byem maleki i musiaem nosi wysoki kauczukowy konierzyk, a miaem przy tym krtk szyj i konierzyk wrzyna mi si nie tylko w ni, ale i pod brod, wic eby mnie to nie bolao, chodziem z gow zawsze zadart, nauczyem si nawet tak patrze, bo nie mogem bezbolenie zwiesi gowy, i schylaem si caym tuowiem. A kiedy tak zadzieraem gow, moje powieki opaday i patrzyem na wiat jakby z pogard, lekcewaco, hardo, tak e nawet gocie myleli, e jestem zadufany. Nauczyem si w ten sposb sta i chodzi, a stopy wci miaem jak dwa nagrzane elazka; sam si dziwiem, e nie stanem w ogniu, e nie spaliy mi si buty, bo tak bardzo pieky mnie stopy. Czasami z rozpaczy wlewaem do trzewikw zimn wod sodow, przewanie na stacji, ale to pomagao tylko na chwil, a ja ju-ju byem gotw zdj buty i lecie we fraku prosto do strumyka i zanurzy nogi w wodzie, wic znowu laem do butw wod sodow, czasami wkadaem kawaek lodu. Wreszcie poapaem si, dlaczego wszyscy na rewirze, i kelnerzy, i ober, nosz najstarsze buty, najbardziej rozczapane, te, ktre znajdujecie na mietnikach. Tylko w takich butach mona wytrzyma cay dzie, w ogle pokojwkom i kasjerce, wszystkim nam dokuczay nogi. Ba, kiedy wieczorem zdjem buty, nogi zakurzone miaem a do kolan, tak jakbym cay dzie paradowa nie po parkietach i dywanach, ale brodzi w pyle wglowym. To bya druga strona mojego fraka, ten rewers kadego kelnera, pikolaka i obera na caym wiecie: biaa, wykrochmalona koszula, skrzcy si biel kauczukowy

10

konierzyk i czerniejce powoli nogi, zupenie jak przy tej strasznej chorobie, kiedy ludzie od ng zaczynaj umiera... Ale co tam, co tydzie uskadaem sobie na nastpn panienk, zawsze na inn, a ta druga panienka w moim yciu to bya blondynka. Kiedy przyszedem i zapytali mnie, czego sobie ycz, odparem, e chc zje kolacj, i od razu dodaem: ... ale w chambre separee, a kiedy chcieli wiedzie z kim, wskazaem na blondynk. I znw byem zakochany, tym razem w blondyneczce. Byo z ni nawet jeszcze cudowniej ni za pierwszym razem, chocia to pierwsze byo niezapomniane. No i wci sprawdzaem si pienidza, zamawiaem szampana, zawsze go najprzd kosztowaem, panienka musiaa pi ze mn autentyk, nie pozwalaem ju, eby mnie nalewali wina, a panience lemoniady. Kiedy leaem nagi i gapiem si w sufit, a blondynka leaa obok mnie i te si tam gapia, ni std, ni zowd wstaem i wyjem z flakonu piwonie, oberwaem patki i oboyem nimi brzuch tej panienki. Byo to tak pikne, e sam si zdumiaem, a panienka chciaa wsta, eby spojrze na swj brzuch, i piwonie zaczy spada, wic delikatnie popchnem j, eby jednak leaa, i zdjem lustro z haka, ustawiem je tak, e panienka moga widzie, jak pikny jest jej udekorowany kwiatami brzuch, i powiedziaem: To bdzie pikne! Ile razy przyjd, zawsze obo ci brzuszek kwiatami, ktre tu bd. A ona, e jeszcze nigdy czego takiego nie przeya, takiego hodu zoonego jej urodzie, i stwierdzia, e zakochaa si we mnie z powodu tych kwiatw, a ja na to, e bdzie piknie, kiedy na Boe Narodzenie nazrywam gazek wierczyny i tymi gazkami obo jej brzuszek, a ona, e bdzie jeszcze pikniej, kiedy obo jej brzuch jemioa, a najlepiej by byo, i ona to musi zaatwi, gdyby nad kozetk, pod sufitem wisiao lustro, ebymy widzieli siebie lecych, a przede wszystkim, jaka ona jest pikna nago, z wianuszkiem wok futerka, wianuszkiem, ktry by si zmienia tak jak pory roku, z wianuszkiem kwiatw waciwych dla konkretnego miesica, i jakie to bdzie pikne, kiedy obo j margerytkami albo godzikami, i chryzantemami, i astrami, i kolorowymi limi. Wtedy wstaem, objem si rkami i czuem, e jestem wielki. Na odchodnym daem jej dwiecie koron, ale ona mi je oddaa, pooyem je wic na stole i wyszedem, a miaem przy tym wraenie, e mierz metr osiemdziesit. Pani Rajskiej w okienku

11

wrczyem stukoronwk, a ona pochylia gow patrzc na mnie przez okulary... I wyszedem w noc, a niebo w ciemnych uliczkach pene byo gwiazd, ale ja nie widziaem niczego prcz przylaszczek, nieyc, przebiniegw i pierwiosnkw okalajcych brzuch jasnowosej panienki, i im duej szedem, tym bardziej byem zdumiony, skd wzi si we mnie ten pomys, eby niczym saatk pmisek z szynk oboy kwiatowymi patkami cudny kobiecy brzuch, z pagrkiem wosw porodku. Wic dalej okrywaem nag blondyneczk piciornikami, patkami tulipanw i kosacw, i wszystkimi kwiatami, jakie tylko znaem. Postanowiem, e jeszcze to przemyl, bo to rozrywka na cay rok, i zrozumiaem, e za pienidze mona kupi nie tylko adn dziewczyn, ale te i poezj. Drugiego dnia rano, kiedy stalimy na dywanie, a szef przechadza si i patrzy, czy mamy czyste koszule i wszystkie guziki, i kiedy powiedzia: Dzie dobry, panie i panowie, ja przygldaem si podkuchennej i bufetowej, wpatrywaem si w ich biae zapaski tak, e potem podkuchenna wytargaa mnie za ucho za to przenikliwe spojrzenie, a ja uznaem, e adna z nich nie pozwoliaby sobie okry brzucha i kdziorkw ani margerytkami, ani piwoniami, a co dopiero gazkami wierczyny albo jemio niczym sarni udziec... Czyciem szklanice, patrzc pod wiato duych okien, za ktrymi tam i z powrotem chodzili przecici wp ludzie, a ja wci byem przy letnich kwiatach, wyjmowaem po kolei z koszyka i okrywaem kwiatami albo samymi patkami brzuch piknej blondynki od Rajskich. Ona leaa na plecach rozchylajc nogi, a ja okrywaem j ca, w pobliu ud te, a kiedy kwiatki zsuway si, przyklejaem je gum arabsk albo delikatnie przybijaem gwodzikiem lub pinezk. Czyciem pieczoowicie szklanice, nikt tego nie chcia robi, a ja pukaem szko w wodzie, przykadaem szklanic do oka i przygldaem si, czy jest czysta, i wci przy tym mylaem, co te ja jeszcze zrobi U Rajskich, a wreszcie doszedem do ostatnich kwiatw ogrodowych, polnych i lenych i posmutniaem bo co robi zim? Ale zaraz rozemiaem si uszczliwiony, przecie zim s jeszcze pikniejsze kwiaty, kupi cyklamenw i magnolii, skocz do Pragi choby nawet po orchidee albo w ogle przeprowadz si do Pragi, tam te jest robota w restauracjach, i przez ca

12

zim bd mia kwiatw a kwiatw... Zbliao si ju poudnie, roznosiem talerze i serwetki, piwo i czerwon oraz t oranad, a w samo poudnie, kiedy ruch by najwikszy, otworzyy si drzwi i stana w nich ale wpierw odwrcia si, eby je zamkn ta pikna blondynka od Rajskich. Usiada, otworzya torebk, wycigna z niej kopert i rozejrzaa si, a ja przyklknem i prdko zabraem si do sznurowania trzewika, a serce walio mi w kolano. Wtedy podszed ober i powiada: migaj na rewir! aleja tylko skinem gow, a kolano jak gdyby zamienio si na miejsce z sercem, tak mn trzso, zaraz jednak wziem si w gar i wyprostowaem, gow wycignem, ile si da, i przerzuciwszy serwetk przez rami, zapytaem panienk, czym mog suy, a ona na to, e chciaa widzie mnie i malinow oranad. Zauwayem, e ma na sobie t letni sukienk, sukienk pen piwonii; caa bya oblona przez klomby piwonii. Sponem i poczerwieniaem zupenie jak piwonia tegom si nie spodziewa; gdzie miaem moje pienidze, gdzie miaem moje tysice, to, co teraz widziaem, byo cakiem za darmo. No i poszedem po tac malinowych oranad, a kiedy je niosem, to z koperty, ktr blondynka pooya na obrusie, wypezy te moje dwie stukoronwki, a ona spojrzaa na mnie tak, e a rozdzwoniy si wszystkie oranady i ta pierwsza zsuna si, powoli si przechylia i wylaa jej na ono. Z miejsca zjawi si ober, a zaraz potem przybieg szef i zaczli przeprasza. Szef zapa mnie za ucho, wykrci je, i to by bd, bo blondynka krzykna na ca restauracj: Na co pan sobie pozwala! A szef: Obla i zniszczy pani sukni, a ja bd za to musia zapaci... Ona: Co panu do tego, ja nic od pana nie chc, dlaczego wystawiacie na pomiewisko tego czowieka? Na to szef sodko: Obla pani sukni... Wszyscy przestali je, ona za stwierdzia: Nie paski interes, zabraniam panu tego! A teraz prosz... I wzia oranad, polaa ni gow, wosy, a potem nastpn oranad i za chwil caa bya w soku malinowym i pcherzykach gazu, wreszcie wlaa ostatni malinow oranad za dekolt i rzeka: Pac. I wysza, a za ni sun zapach malin, ona tymczasem wysza w tej jedwabnej sukni penej piwonii, ktr teraz obleciay ju pszczoy. Szef wzi ze stou kopert i powiedzia: Le za ni, zapomniaa... Wybiegem wic, a ona staa

13

na rynku jak jarmarczny stragan z tureckim miodem, otoczona przez osy i pszczoy, lecz nie opdzaa si przed nimi, one za zbieray z niej sodki sok, ktrym oblaa si tak, jakby na sobie miaa jeszcze jedn skr, cienka warstw, niczym politura na meblach albo lakier pokadowy. Patrzyem na t sukni, a kiedy podaem jej dwie setki, ona oddaa mi je i owiadczya, e wczoraj wieczorem zostawiem je u niej przez pomyk... I dodaa, ebym wieczorem przyszed do Rajskich, bo kupia pikn wizank polnych makw... A ja widziaem, e na socu ta malinowa oranada przyscha jej do wosw, e zesztywniay, stwardniay zupenie jak malarski pdzel, kiedy go nie da do pokostu, jak rozlana guma arabska, jak szelak; widziaem e ta sodka oranada przylepia sukni do ciaa, e bdzie j musiaa z siebie zrywa jak stary plakat, jak star tapet ze ciany... Ale to wszystko nic, najbardziej wstrzsno mn, e tak ze mn rozmawiaa, e si mnie nie baa, e wiedziaa o mnie wicej ni ci z naszej restauracji, e wiedziaa o mnie chyba wicej ni ja sam o sobie... Tego wieczora szef powiedzia, e mj pokj na parterze potrzebny mu jest na pralni, wic musz zabra swoje manatki na pierwsze pitro. Znaczy, jutro? mwi. A szef spojrza na mnie i ju wiedziaem, e wie wszystko, e musz si przeprowadzi od zaraz, i przypomnia mi znowu, e o jedenastej mam i spa, e odpowiada za mnie zarwno przed moimi rodzicami, jak i przed spoeczestwem, i e taki pikolak musi przez ca noc spa, eby mg przez cay dzie pracowa... Z goci naszego lokalu najsympatyczniejsi byli wdrowni handlarze. Pewnie, e nie wszyscy, bo wrd agentw zdarzali si te handlarze bublami albo towarami, ktre nie szy, tacy agenci, co to wciskaj byle kit. Najbardziej to lubiem grubego komiwojaera i kiedy przyszed pierwszy raz, popdziem prosto do szefa, ktry a si wystraszy i powiada: Czego? Wykrztusiem z siebie: Panie szefie, jest u nas jaka gruba ryba. Poszed wic go sobie obejrze i rzeczywicie, takiego grubego czowieka jeszcze u nas nie byo. Pan szef mnie pochwali, sam wybra dla niego pokj i ten komiwojaer zawsze pniej w nim spa, ze specjalnym kiem, pod ktre parobek podoy cztery kloce i jeszcze wzmocni je dwoma dylami. No, a tamten pokaza nam pikny numer. Mia jeszcze ze sob takiego pomagiera, ktry nosi na plecach co cikiego; ten pomagier

14

przypomina tragarza ze stacji, nis na poprgach co, co wygldao na potn maszyn do pisania. Pod wieczr, kiedy ten agent zjad ju kolacj, a jada zawsze tak, e bra najpierw kart, spoglda na ni, niby e nic sobie nie moe wybra, a potem mwi: Oprcz tych pucek na kwano dawajcie mi wszystkie drugie dania po kolei, kiedy bd koczy pierwsze, dawajcie nastpne, a powiem do. I kiedy si najad, a zjada zawsze dziesi da, westchn bogo i owiadczy, e chciaby co na zb, i za pierwszym razem to byo dziesi deka salami. Szef mu je przynis, wtedy agent otworzy drzwi, wzi pen gar monet i wyrzuci je na ulic, a potem, kiedy zjad par plasterkw salami, chyba si rozzoci, bo znw nabra pen gar drobnych i znw wyrzuci je na ulic, i niemal ze zoci usiad. Bywalcy patrzyli na siebie, pniej na szefa, a ten nie wpad na lepszy pomys, tylko wsta, ukoni si i zapyta: Za pozwoleniem, dlaczego szanowny pan rozrzuca te drobne? Agent na to: A czemu mam nie wyrzuca drobnych na ulic, skoro pan, waciciel tego interesu, dzie w dzie wyrzuca tak samo dziesiciokoronwki... Szef wrci do stou i przekaza to bywalcom, ale ci zaniepokoili si jeszcze bardziej, wic szef postanowi wrci do stou grubasa i powiada: Za pozwoleniem, ale tym razem chodzi o mj kapita. Niech pan sobie rozrzuca monety wedle woli, tylko co z tym maj wsplnego moje dziesiciokoronwki?... Grubas wsta i rzek: Ju to panu wyjaniam, za pozwoleniem! Czy mog zajrze do kuchni? Szef ukoni si i wskaza rk drzwi do kuchni. Kiedy tam weszli, usyszaem, jak tamten si przedstawi: Jestem przedstawicielem firmy van Berkel, prosz mi ukroi dziesi deka salami, dobrze? No i szefowa pokroia, zwaya, daa na talerzyk, a my wszyscy przestraszylimy si, e to pewnie jaka kontrola, ale agent zaklaska i z kta podnis si ten pomagier, dwigajc przykryty narzut przedmiot, ktry teraz wyglda na koowrotek. Pomagier wszed do kuchni i postawi t maszyneri na stole, agent cign narzut, i tam by taki pikny czerwony przyrzd, paska, okrga, lnica pia, obracajca si na waku, a na kocu waka bya korba z rczk i jeszcze przycisk obrotowy... Grubas u-miechn si czule do tego przyrzdu i powiedzia: Prosz pastwa, najwiksz firm na wiecie jest Koci katolicki. Firma ta handluje czym, czego nikt nigdy nie widzia, czego

15

nikt nie dotkn, jak wiat wiatem nikt tego nie spotka, i to jest, prosz pastwa, to, co ma na imi Bg. Druga na wiecie jest firma International i ju j pastwo znaj. Jest to urzdzenie stosowane na caym wiecie, czyli tak zwana kasa, ktra, jeli czowiek uywa waciwych przyciskw, wieczorem robi za niego dzienny bilans i nic nie trzeba rachowa. A trzeci jest firma, ktr reprezentuj van Berkel, producent wag wacych tak samo dokadnie na caym wiecie, na rwniku czy na biegunie pnocnym; prcz tego produkujemy wszystkie typy urzdze do krojenia mis i wdlin, a oto walor tego przyrzdu, bardzo prosz... Poprosi kawaek salami, obra ze skrki, pooy go na wadze, a potem jedn rczk krci korbk, a drug dociska lask kiebasy do obracajcego si ostrza i na deseczce odkadaa si sterta kiebasy, rosa, jakby skroi cay ten kawaek, chocia kiebasy za wiele nie ubyo... Agent przesta krci i spyta: Jak pastwo myl, ile skroiem tej kiebasy? Szef powiedzia, e pitnacie deka, ober jedenacie. A ty, may? zapyta i mnie. Powiedziaem, e osiem deka, a szef wzi mnie za ucho, wytarga i tumaczy si agentowi: Biedaczek, matka przy karmieniu upucia go gow na bruk. Ale komiwojaer mnie pogaska, umiechn si piknie i powiedzia: Ten chopak by najbliej prawdy. Rzuci na wag pokrojon kiebas, a waga pokazaa siedem deka... Spojrzelimy wszyscy po sobie i zaraz obstpilimy t czarodziejsk maszynk. Byo jasne, e ten przyrzd daje zarobi, a kiedymy si rozstpili, agent wzi pen gar monet, rzuci j do skrzynki na wgiel i zaklaska, i znw jego pomagier przynis jeszcze jeden pakunek przykryty wyglda jak kopuka, pod ktr babcia miaa Mari Pann a kiedy zdj pokryw, to staa tam waga, zupenie jak aptekarska, z cienkim jzyczkiem i podziak tylko do kilograma. Agent powiedzia: Prosz pastwa, ta waga jest tak dokadna, e dmuchn na ni, a ona pokae, ile way mj oddech... Dmuchn i rzeczywicie, waga drgna, a on wzi z naszej wagi pokrojone salami i rzuci je na swoja, i waga pokazaa, e kiebasy jest dokadnie sze deka i trzy czwarte... Zrozumielimy, e nasza waga okrada szefa na wier deka, a agent oblicza na stole: Znaczy si, mamy tak: ... podkreli obliczenia i podsumowa. Jak sprzeda pan przez tydzie dziesi kilo salami, to ta waga zaoszczdzi panu sto razy wier deka

16

kiebasy, czyli prawie p laski... I zamknit w kuak pici opar si o st, a nog ustawi tak, e czubkiem dotyka ziemi, obcas za stercza w gr, a komiwojaer umiecha si przy tym tryumfalnie: Idcie mi std rzek szef a my pogadamy o interesach. Chc, eby mi pan to wszystko zostawi, tak jak leci. Kupuj to. Za pozwoleniem, ten egzemplarz jest tylko na pokaz powiedzia agent, wskazujc tragarza. Przez tydzie chodzilimy z tym po wszystkich karkonoskich pensjonatach i prawie w kadej przyzwoitej knajpie sprzedalimy i maszynk do krajania, i jedn wag znaczy si skarbonki na podatek, boja to tak po swojemu naz waem. Ten agent chyba mnie polubi: musiaem mu przypomina jego modo, bo kiedy go spotykaem, gaska mnie i umiecha si tak czul, e mao nie paka. Czasami kaza sobie przynosi do pokoju mineraln. Kiedy przychodziem, zawsze ju by w piamie. Lea na dywanie, a ten ogromny brzuch obok niego niczym jaka wielka beczka; podobao mi si, e nie wstydzi si swego brzucha, ba, nosi go przed sob, jakby to bya jaka reklama, taran, ktrym kruszy idcy mu naprzeciw wiat. Zawsze mi mwi: Siadaj, syneczku... i zawsze si przy tym umiecha, a ja czuem si tak, jakby mnie pogaska nie tatu, ale mamusia. Raz zachciao mu si opowiada: Wiesz, zaczynaem tak samo jak ty, te byem taki kajtek, w firmie Koreff galanteria, ach, moje dziecko, jeszcze dzi myl o tym swoim szefie. Ten mi stale powtarza: Porzdny kupiec zawsze ma trzy rzeczy: nieruchomoci, interes, magazyny. Jak stracisz magazyn, zostanie ci jeszcze interes, jak stracisz interes i magazyn, to masz chocia nieruchomo, a tej ci nikt nie moe zabra. Wysali mnie kiedy po grzebienie, pikne kociane grzebienie, osiemset koron kosztoway. Wiozem ci je na baganiku bicykla i w dwu olbrzymich torbach. We se cukierka, we, tego se we, to s winie w czekoladzie. I wdrapuj si ja pod grk na bicyklu. A ile masz lat? Odpowiedziaem, e pitnacie, on kiwn gow, wzi cukierka, mlasn i mwi dalej: I wdrapuj si ja z tymi grzebieniami na grk, a tu mnie wyprzedza chopka, te na bicyklu. Zatrzymaa si na grce w lesie, a kiedy si tam wreszcie docignem, popatrzya na mnie tak jako, e spuciem oczy, a ona mnie pogaskaa i mwi: Skoczymy na maliny? Uoyem bicykl razem z tymi

17

grzebieniami w rowie, ona pooya swj na moim i wzia mnie za rk, i zaraz za pierwszymi krzaczkami przewrcia mnie, porozpinaa i zanim si obejrzaem, bya ju gr, przywalia mnie. No, wic ten pierwszy raz zaliczyem z t chopk. A potem przypomniaem sobie o moim bicyklu i grzebieniach, pobiegem i widz, e jej bicykl ley na moim; wtedy damki miay na tylnym kole takie kolorowe siatki, podobnie jak konie mieway frdzle na bie i szyi. Pomacaem i wyczuem, e grzebienie s, wic odetchnem. A ta wieniaczka, kiedy przybiega i zobaczya, e nie mog wydosta pedau z tych frdzli, powiedziaa, e to znak, ebymy si jeszcze nie rozstawali, aleja si baem, no, we se tego cukierka, to si nazywa nugat... To pojechalimy na bicyklach w lasek i tam wieniaczka znw wsadzia mi ap w spodnie; no tak, wtedy byem modszy, nie to co teraz, i wtedy ja leaem na niej, tak samo jak nasze bicykle w krzakach, ona pooya sw damk na ziemi, a ja swj na niej, i tak si kochalimy, jak te bicykle, i to byo pikne. Zapamitaj se, synek, e jak si ycie troszk uoy, to jest cudne, po prostu cudne... ach... ale id ju spa, syneczku, musisz wstawa wczenie rano, co, nie? Wzi butelk i wla ja caa w siebie; syszaem, jak woda chlupie mu w odku niczym deszczwka chlustajca z rynny do beczki, a kiedy uoy si na boku, sycha byo wyranie, e woda zabulgotaa, wyrwnujc poziom... Nie lubiem domokrcw z ywnoci, margaryn i sprztem kuchennym. Ci taszczyli wawk ze sob i zjadali j w pokojach; niektrzy to nawet brali ze sob maszynki na spirytus i gotowali sobie w pokoju kartoflank, a obierki wrzucali pod ko i jeszcze chcieli, ebym im za darmo czyci buty, a na odchodnym dawali mi jako tryngiel znaczek reklamowy i za to mogem znie im do auta skrzyneczk drody, bo oni brali ze sob drode z firmy, ktr reprezentowali, eby je przy okazji sprzedawa. Niektrzy handlarze taszczyli ze sob tyle kufrw, jakby mieli w nich cay towar, ktry zamierzaj sprzeda przez tydzie, ale inni z kolei nie mieli prawie nic. Wci mnie to ciekawio: przychodzi wdrowny handlarz i nie ma kufrw; czym taki moe handlowa? I zawsze byo to dla mnie zaskoczenie, bo, powiedzmy, jeden zbiera zamwienia na papier pakunkowy i torebki papierowe, i ten mia prbki przy sobie, wsunite za

18

chusteczk w kieszonce marynarki, drugi mia w aktwce tylko jo-jo i diabolo, ktre nosi przy sobie, a w kieszeni list zamwie i szed tak sobie przez miasto, i gra w jo-jo albo diabolo. Wchodzi do kramu z zabawkami i galanteri i tam gra dalej, a sklepikarz zostawia klientw i agenta od drobnego towaru i jak we nie szed naprzeciw, wycigajc apki do jo-jo albo diabolo. Akurat byy modne i ludziska cignli do tych zabawek, wic kupiec od razu: Ile tuzinw, ile grosw mi pan dasz?, i komiwojaer godzi si na dwadziecia tuzinw, a potem dokada jeszcze z tuzin. Kiedy indziej bya w modzie pieczka z mikrogumy i taki komiwojaer podrzuca sobie tak pik w pocigu, na ulicy, a pniej i w kramie, a sklepikarz jak zahipnotyzowany szed mu na spotkanie i patrzy do gry i na d, jak ta pika wylatuje pod sufit i wraca do rki, i znowu: do gry i w d, i rzecz jasna: Ile tuzinw, ile grosw mi ich pan ostawisz? Ale ja nie lubiem takich sezonowych agentw, ober te za nimi nie przepada, to byli przewanie szuje, agenci kuci na cztery nogi. Ledwie taki wszed do lokalu, a my ju wiedzielimy, e najchtniej pojadby j /wia przez okno bez pacenia, zreszt par razy tak wanie byo... Z tych, co u nas nocowali, najfajniejszy by Gumowy Krl agent, ktry zaopatrywa drogerie w intymne artykuy z gumy, reprezentant firmy Primeros. Kiedy si zjawia, za kadym razem mia co nowego i dlatego bywalcy zapraszali go do stou, bo zawsze komu wyci gupi kawa, z czego reszta oczywicie si cieszya. Ten komiwojaer rozdawa rozmaite prezerwatywy, w rnych kolorach i ksztatach, a ja, chocia byem jeszcze pikolakiem, dziwiem si i czuem wstrt do naszych staych bywalcw, ktrzy na ulicy wygldali tak dostojnie, ale przy stole, kiedy si rozochocili, przypominali koty w marcu albo mapy, tak byli bezwstydni i mieszni. Ten Gumowy Krl zawsze komu podrzuca dojada primero-sa, wsuwa na przykad pod knedlika i kiedy go bra si do jedzenia, to wszyscy rechotali, bo wiedzieli, e najpniej za miesic przydarzy im si to samo, i w ogle lubili sobie robi kaway. Taki pan ywnostek ten, ktry mia fabryk sztucznych zbw co chwila wrzuca komu do piwa par zbw albo kawaek sztucznej szczki, a kiedy wypi wasne zby, ktre wrzuci ssiadowi do kawy, z tym, e ssiad podmieni filianki i pan ywnostek mgby si udawi, tylko e weterynarz waln go z caej siy w plecy,

19

zby wyleciay i wpady pod st, a pan ywnostek myla, e to zby fabryczne, i rozdepta je, i dopiero pniej pozna, e to jego zby, robione na miar... Z tego najbardziej si cieszy pan Szloser, technik dentystyczny, bo lubi szybkie usugi, na ktrych zarabia najwicej. Jego sezon to bya pora odstrzau zajcy i baantw, bo wieczorem po pukaninie koa owieckie tak si spijay, e wielu strzelcw gubio i amao sobie zby, no i pan Szloser pracowa dniami i nocami, eby te zby po-naprawia, byle tylko ona si nie dowiedziaa albo eby to jako przez par dni zamaskowa przed rodzin... No, a ten Gumowy Krl nosi ze sob te inne rzeczy; kiedy przynis tak zwane Ukojenie wdw. Nigdy si nie dowiedziaem, co to byo schowane w takim pokrowcu jak klarnet. Ukojenie wdw kryo wok stou, wszyscy to otwierali i ryczeli ze miechu, a potem prdko zamykali i podawali dalej, wic chocia roznosiem piwo, nie dowiedziaem si, jakie to byo ukojenie dla naszych wdw. Innym razem Gumowy Krl przynis sztuczn gumow dziewczyn. Towarzystwo siedziao w kuchni, bo bya zima, latem przesiadywao si w krgielni albo przy oknie oddzielonym portier, no i ten Gumowy Krl trzyma tak gadk o tej lalce, e wszyscy rechotali, tylko mnie wcale nie byo do miechu. Kady przy stole mia t lalk, ale kiedy wzi jaw rce, powania, rumieni si i zaraz podawa siedzcemu obok, a Gumowy Krl poucza jak w szkole: Panowie, oto ostatnia nowo, obiekt seksualny do ka, lalka z gumy zwana Primavera, kady z ni moe wyrabia, co chce, wyglda jak ywa, ma wielko dojrzaej dziewuchy, jest podniecajca, przytulna i ciepa, pikna i pena seksu, miliony mczyzn czekao na Primaver z gumy, nadmuchiwan wasnymi ustami. Kobieta stworzona waszym oddechem przywrci mczyznom wiar w siebie, dajc im now potencj i erekcj, i nie tylko erekcj, ale te cudowne zadowolenie. Primavera, panowie, jest ze specjalnej gumy, a midzy nogami ma gum nad gumami mikrogum! Ma te otwr upikszony wszystkimi wypukociami i wklniciami, jakie powinna mie kobieta. Bateria wprawia malutki wibrator w lekkie, podniecajce drenie. W ten sposb kobiecy organ wibruje jakby naturalnie i kady wedle upodobania moe sobie zrobi dobrze, i kady mczyzna jest przy tym panem sytuacji. A ebycie nie musieli czyci organu kobiecego, uywajcie prezerwatywy firmy Primeros,

20

bardzo

prosz, a

ebycie

sobie nie otarli, prosz, oto

tubka

kremu

glicerynowego... I za kadym razem, kiedy ktry z goci z caej siy nadmucha t Primaver z gumy i poda dalej, Gumowy Krl wyciga zatyczk i lalka znw flaczaa. Wszyscy po kolei nadmuchiwali j wasnym oddechem, kademu rosa w rkach za spraw powietrza z jego puc, a pozostali klaskali i miali si, nie mogc doczeka si swojej kolejki. Wesoo byo w kuchni, tylko kasjerka wiercia si, zakadaa nog na nog i bya jaka niespokojna, jakby to j nadmuchiwali i z niej spuszczali powietrze, a tamci zabawiali si tak a do pnocy... Kiedy zjawi si komiwojaer z podobnym towarem, ale jeszcze pikniejszym i bardziej praktycznym. By to przedstawiciel firmy krawieckiej z Pardubic i nasz ober, ktry wci nie mia czasu, trafi do niego przez armi, a dokadniej przez jednego podpukownika, ktrego obsugiwa, i ten poleci mu tego agenta, ktry sypia u nas dwa razy w roku. Widziaem to i za nic nie potrafiem zmiarkowa, o co chodzi: facet najpierw zmierzy panu oberowi spodnie, a potem kaza mu sta w samej kamizelce i biaej koszuli i do piersi, plecw, wok pasa i szyi przykada mu takie paski z papieru pergaminowego, i pisa na nich miary, i kroi bezporednio na obere, jakby mu z tych paskw s/y frak, a przecie nie mia przy sobie materiau. Potem te wstki ponumerowa i starannie zoy w kopercie, ktr zaklei i zapisa na niej dat urodzin naszego obera i, ma si rozumie, jego imi i nazwisko, wzi zaliczk i powiedzia, e wszystko zaatwione i e teraz przyjdzie mu tylko czeka, a frak przyl poczt, bo adnych przymiarek ju nie trzeba; w kocu w tej, a nie w innej firmie zamwi sobie frak, a ober naprawd nie mia czasu. Pniej usyszaem to, o co chciaem zapyta, ale nie miaem miaoci: jak to wszystko idzie dalej? Przedstawiciel powiedzia to sam z siebie; ukadajc zaliczk w pkatym pugilaresie tumaczy cicho: Wie pan, to jest ta rewolucja w naszym kraju, moe w Europie albo i w wiecie, ktr wymyli mj szef: oficerowie, aktorzy i ci wszyscy, co maj mao czasu, tak jak i pan, panie starszy, ja ich wszystkich elegancko wymierzam, wysyam miary do pracowni, a tam tymi paskami okadaj co w rodzaju krawieckiego manekina, tyle e w jego rodku jest worek z gumy, ktry powoli si napompowuje, a wygadzi te wszystkie sklejone wstki, twardniejce dziki

21

szybko schncemu klejowi. Potem zdejmuje si te paski i paski napompowany na zawsze tuw wzlatuje pod sufit. Przywizuje si do niego sznureczek, tak jak dzieciom na porodwce, eby ich nie pomyli, albo jak w duej kostnicy jednego praskiego szpitala przywizuje si do kciuka trupa tabliczk, eby nie pomyli z innym; kiedy nadejdzie pora, ciga si te latajce manekiny i przymierza na nich suknie, fraki, zgodnie z zamwieniami, potem si szyje i znowu robi przymiark, i tak trzy razy, rozpruwa si i szyje, i cay czas bez jednej przymiarki z ywym czowiekiem, a tylko z jego napompowanym zastpc tak dugo, a surdut ley jak ula i mona go miao posa franko albo patne przy odbiorze, i kademu pasowa bdzie tak dugo, dopki nie przytyje albo nie schudnie, a wtedy zaatwi to przedstawiciel firmy: przyjdzie i zmierzy, ile kto przybra albo spad, wszystko si w tych miejscach na manekinach zmniejszy lub powikszy i w zalenoci od potrzeby poprawi albo uszyje si nowy frak czy wojskowy mundur... I do czasu mierci klienta magazyn peny jest manekinw pod sufitem: par setek kolorowych tuowi, wystarczy przyj i odnale wedug rangi, bo firma wszystko ma posegregowane na sekcje: sekcja generaw, pukownikw, podpukownikw, majorw, kapitanw, oberw i rnych wyfrakowanych facetw, wystarczy przyj, pocign za sznurek, i manekin niczym dziecinny balonik zjedzie w d, a wtedy wida dokadnie, jak kto wyglda, kiedy ostatnio kaza sobie uszy albo przerobi surdut czy paszcz... Tak mnie to poruszyo, e postanowiem: kiedy ju zdam egzamin kelnerski, te zamwi sobie w tej firmie frak, ebym i ja, i mj tuw unosi si pod sufitem firmy, pewnie jedynej na wiecie, bo co takiego mog wymyli tylko nasi... Pniej czsto mi si nio, e to nie mj tuw, ale ja unosz si pod sufitem pardubickiej firmy krawieckiej, a czasami wydawao mi si, e unosz si pod sufitem naszej restauracji Zota Praga. Kiedy koo pnocy niosem mineraln temu przedstawicielowi firmy Berkel, temu, co nam zaatwi dostaw aptekarskiej wagi i urzdzenia cieniutko krojcego salami. Wszedem bez pukania i zobaczyem tego faceta siedzcego jak zawsze na dywanie. On, jak sobie podjad, od razu szed do pokoju i tam przebiera si w piam; wic siedzia w kucki, a ja najprzd mylaem, e stawia pasjansa albo wry sobie 2 kart, ale on umiecha si bogo, cay opromieniony

22

szczciem jak mae dziecko, i ukada na dywanie jedn stukoronwk przy drugiej. Mia ju ich p dywanu i cigle mu byo mao, bo wycign z aktwki nastpny plik banknotw i ukada je starannie w rzdek, i to tak dokadnie, jakby na dywanie mia namalowane linie czy kolumny, kad stukoronwk niby we wczeniej wyznaczony prostokcik, a kiedy dokoczy rzdek i rzdki te zachodziy na siebie idealnie niczym plastry pszczelego miodu, zapatrzy si tkliwie na te setki, klasn tustymi domi, tymi banknotami, pniej potem pogadzi nimi policzki si pene dziecicego zachwytu i trzymajc tak twarz w doniach, rozkoszowa

wrci do przerwanego zajcia i znw okada

podog setkami, a jeeli ktra bya odwrcona na drug stron albo do gry nogami, kad j tak, eby wszystkie leay identycznie. Ja staem, bojc si kaszln i odej te pienidze niczym idealnie uoone kafelki to by straszny majtek, a przede wszystkim ten olbrzymi zachwyt i ta cicha rado otworzyy przede mn nowe perspektywy, bo ja te kochaem pienidze, ale na co takiego nie wpadem. Wtedy dopiero wyobraziem sobie, e wszystkie pienidze, ktre zarobi na razie jeszcze nie setki, tylko dwudziestokoronwki e te te dwudziestki tak bd ukada. I patrzc na tego grubego, dziecinnego mczyzn w pasiastej piamie poczuem olbrzymi rozkosz, i ju wiedziaem i widziaem, e to bdzie mj cel na przyszo. Te si tak kiedy zamkn albo zapomn zamkn i mimo to ukada bd na pododze obraz swej potgi, swych zdolnoci, widok, ktry daje prawdziw rado... Pewnego razu tak samo nakryem pana poet, Tond Joda, ktry u nas mieszka i na swoje szczcie umia malowa, wic zamiast rachunku szef inkasowa od niego jaki obraz. Tonda wyda w naszyrn miasteczku tomik wierszy nazywao si to ycie Jezusa Chrystusa co prawda wasnym sumptem, no i on te cay nakad zabra do pokoju i tam ukada na pododze jeden egzemplarz obok drugiego, bez przerwy przy tym zdejmowa marynark i wkada, taki by nerwowy przez tego Jezusa Chrystusa. Cay pokj oboy tymi biaymi ksikami, ale wszystkie mu si nie pomieciy, wic wyszed na korytarz i prawie do schodw dojecha z tymi tomikami, i co chwila zdejmowa i wkada marynark. Kiedy si spoci, zarzuca j sobie na ramiona, ale jak mu zimno dokuczao, wciga j porzdnie, z rkawami, eby

23

zaraz si rozebra, bo robio mu si gorco. I cigle wypadaa mu z uszu wata te j na zmian wyjmowa albo upycha, zalenie od tego, czy chcia sysze wiat wok siebie. A nasi gocie, jak tylko mogli, to temu poecie, ktry gosi powrt pod strzechy i zreszt nie malowa nic innego ni strzechy chat na Pogrzu Karkonoskim, zawsze robili jaki kawa, bo on mwi, e zadaniem poety jest poszukiwanie nowego czowieka. Ale nasi gocie go nie lubili, zreszt moe i lubili, tylko e cigle mu wykrcali jaki numer. Ten poeta mao e si w restauracji rozbiera i zaraz znowu ubiera, to jeszcze zzuwa i obuwa buty, tak co pi minut, jak tylko zmienia mu si humor z powodu poszukiwania tego nowego czowieka, zzuwa i obuwa kalosze; wic jak je zzu, to gocie lali mu do nich piwo albo kaw i wszyscy obserwowali, widelcami nie trafiali do ust, bo tak zezowali przy jedzeniu. A kiedy poeta wkada kalosze i wyciekaa z nich kawa albo piwo, to grzmia na ca restauracj: Nasienie ze, gupie, wystpne... pod strzechy wam..., i potem paka, ale nie ze zoci, tylko ze szczcia, bo to piwo wlane do kaloszy traktowa jako wyraz uznania, e miasto si z nim liczy i chocia nie okazuje szacunku, to uwaa go za rwnego faceta... najgorsze jednak byo, kiedy przybili mu kalosze gwodziami. Poeta wsun si w nie i chcia wrci do stou, ale nic z tego, i tylko cudem nie wyoy si jak dugi, podpierajc si par razy rkami, tak solidnie kalosze byy przybite. Wic znw pomstowa na goci: nasienie ze, gupie, wystpne..., ale zaraz im wybaczy i podsun malunek albo tomik wierszy, za ktre od razu kasowa fors, eby mie z czego y... W gruncie rzeczy to on nie by zy, skde. Czsto miaem takie przywidzenia, e niczym anio nad drogeri Pod Biaym Anioem wisi ten poeta nad caym miastem machajc skrzydami, i on mia te skrzyda, widziaem je, ale baem si o to spyta ksidza dziekana. Widziaem te, kiedy si tak rozbiera i ubiera i kiedy jego adna twarz pochylaa si nad wiartk papieru lubi pisa wiersze na naszych stoach widziaem jego anielski profil i widziaem, e nad jego gow unosi si aureola, cakiem zwyczajny krg, taki fioletowy pomyk wok jego gowy, zupenie jak pomyk kuchenki marki Prymus, jakby w jego gowie bya nafta, a nad ni jarzy si syczcy krg, taki jak w jarmarcznych lampach... A kiedy kroczy rynkiem, to

24

nikt nie umia tak nosi parasola jak on, nasz go; nikt nie umia nosi niedbale przerzuconego przez rami prochowca tak jak ten poeta, nikt te nie umia nosi kapelusza jak ten artysta, chocia z uszu wyrastay mu biae kaki waty i chocia, zanim przeszed rynek, to z pi razy ten prochowiec ciga i znowu wkada, i z dziesi razy zdejmowa kapelusz i wkada z powrotem, jakby kogo pozdrawia. Ale on nie pozdrawia nikogo, tylko babinom na targu, tym przekupkom, kania si nisko. Kiedy chwyta zib albo padao, to mia wtedy swj stay numer z tym poszukiwaniem nowego czowieka zawsze zamawia garnek flaczkw, buk i osobicie zanosi tym przemarznitym babinom. I jak szed przez rynek, to wcale nie wygldao, e w garnku ma zwykle flaczki, przynajmniej ja tak to widziaem, e on tym babinom, kadej z osobna, niesie swoje serce, ludzkie serce we flaczkach, albo swoje serce posiekane i przyrzdzone na cebulce z papryk. I nis je jak ksidz monstrancj albo najwitszy sakrament do ostatniej posugi. I nosi tak te garnki ronic zy nad swoj dobroci, e wprawdzie na kredyt, ale jednak kupi tym staruszkom jedzenie, i to nie po to, eby si rozgrzay, ale eby wiedziay, e on, Tonda Jodl, myli nich, e przejmuje si nimi, e traktuje te kobiety jak si bie samego, jak czstk swego wiatopogldu, a swoje postpowanie jak przejaw mioci bliniego tu i teraz, a nid po mierci... Tamtego razu, kiedy rozoy swoj nowa ksik nawet na pododze korytarza, akurat z ubikacji sza sprztaczka z kubekiem i podeptaa mu biae okadki Jezusa Chrystusa, ale Tonda nie zwymyla jej nasienia ze, gupie, wystpne, tylko kady lad zostawi i na tej prawie mskiej zelwce podpisa si, a potem sprzedawa Jezusa z odciskiem po dwanacie koron, zamiast po dziesi... jednak ta ksika wysza wasnym sumptem, wic byo jej ledwie dwiecie egzemplarzy, a Jodl mia obiecane, e wydawnictwo katolickie w Pradze wyda dziesi tysicy tej ksiki, i liczy caymi dniami, zdejmowa marynark i wkada, i trzy razy si przewrci, kiedy mu przybili kalosze, zapomniaem o tym wczeniej powiedzie. Co pi minut sypa te w siebie jakie lekarstwo,! no i cigle by obsypany tymi proszkami niczym mynarz,! kiedy rozerwie si worek z mk. Jego czarny garnitur by cay biay na piersiach i kolanach, a ktre z lekarstw, neurastenin to si nazywao, pi prosto z flaszki i wok ust mia tak taw obwdk jak od

25

ucia tytoniu... I pi, i wsypywa w siebie te leki, a one wanie sprawiay, el po piciu minutach byo mu gorco, brao go na poty, al za chwil robio mu si zimno i tak go trzso, e a cay st dygota. No i mistrz stolarski wymierzy, ile metrowi pokryo to ycie Jezusa Chrystusa, pokj i korytarz, i Ton-1 da obliczy potem, e kiedy wyjdzie tych dziesi tysicy egzemplarzy, to bdzie tego tyle, e jakby je pooy nal ziemi, starczyoby na wybrukowanie drogi z Czasawi do Herzmanowa, e ta powierzchnia pokryaby cay rynek ii wszystkie przylegajce ulice historycznej czci naszego l miasteczka, e jakby uoy jeden tomik wierszy za drugim, to utworzyyby wstg, przerywan lini porodku! drogi z Czasawi a do Igawy, i takiego mi zabi tymi l ksikami wieka, e wci chodziem po bruku naszego l miasteczka, jakby to byy te rozoone ksiki, i wiedziaem, e to musi by pikne uczucie widzie na kadym brukowcu wydrukowane swoje nazwisko i dziesi tysicy razy napisane ycie Jezusa Chrystusa... Tak, ale Tonda by za nie duny, no i raz przysza do niego pani Kadawa, wacicielka drukarni, skonfiskowaa mu ycie Jezusa Chrystusa, dwch parobkw odnioso to w koszu na bielizn, a pani Kadawa powiedziaa, a waciwie krzykna: - Jezus Chrystus jest u mnie w drukarni i za osiem koron wydam panu zawsze jednego Jezusa Chrystusa... Na co Tonda zdj marynark, ykn z butelki neurasteninu i zagrzmia: Nasienie ze, gupie, wystpne... Odkaszlnem, ale pan Walden lea sobie na pododze przy dywanie, cay dywan by jakby we wzorek stukoro-nwek, usiany zielonymi banknotami... Pan Walden spoglda na to pole wycignity, z tust doni pod gow, niczym z poduszk... Wyszedem, zamknem, a potem zapukaem. Pan Walden zapyta: Kto tam? Powiadam: Ja, pikolak, przyniosem mineraln... Prosz rzek. Wszedem wic, a pan Walden wci lea na boku z gow uoon na doni, wosy mia kdzierzawe, cae w brylantynie, lniy te jego wosy prawie tak samo jak brylanty na drugiej rce. I znw by wesoo usposobiony, i powiedzia: Podaj mi jedn i usid se. Wyjem z kieszeni otwieracz do wina i kapsli, a mineralna cicho zaszumiaa. Pan Walden pi, w przerwach wskazywa na banknoty i mwi, cicho, pieszczotliwie, jak ta mineralna: Wiem, wiem, ty tu

26

ju by, a ja ci daem si napatrze... pamitaj, pienidze otworz ci drog na cay wiat, tego mnie uczy stary Koreff, u ktregom terminowa, a to, co tu widzisz na dywanie, zarobiem przez tydzie: sprzedaem dziesi wag... I to jest moja prowizja. Widziae kiedy co pikniejszego? Jak przyjad do domu, rozo to wszystko po caym mieszkaniu, rozoymy to z on na wszystkich stoach i pododze, kupi kiebasy, pokroj na kosteczki i cay wieczr bd jad, nie zostawi nic na nastpny dzie, bo w nocy i tak bym si zbudzi i zear resztki. Kiebasy to ja ca lask bym mg, tak za ni przepadam, opowiem ci o tym, kiedy przyjad tu jeszcze raz... Wsta, pogaska mnie, wsun mi rk pod brod i patrzc mi w oczy powiedzia: Ty si czego dochrapiesz, zapamitaj to sobie, co w tobie jest, wiesz? Tylko eby umia si za to wzi... Ale jak? mwi. A on: Widziaem ci na stacji, jake sprzedawa serdelki, ja jestem jeden z tych, co ci dali dwudziestk, a ty tak dugo wydawa reszt do korony osiemdziesit, a pocig ruszy i pojecha... a ty... Pan Walden wsta, otworzy okno, nabra z kieszeni spodni gar drobnych i rzuci na wyludniony rynek. Poczeka i palcem da mi zna, ebym sucha, jak monety brzkny i potoczyy si po bruku, i doda: O, tak musisz umie wyrzuca drobne przez okno, eby drzwiami przyszy do ciebie setki, wiesz? Akurat podnis si wiatr i zrobi przecig, i wszystkie setki jakby na rozkaz uniosy si, podrygiway, oyy i niczym jesienne licie przesuny si w kt pokoju. A ja patrzyem na pana Waldena; zawsze przypatrywaem si kademu wdrownemu handlarzowi i kiedy si ju na niego napatrzyem, zastanawiaem si, jak ma bielizn, jaka koszul. I zawsze wyobraaem sobie, e wszyscy maj brudne spodenki, niektre pewnie w kroku a poke, e wszyscy maj brudny konierzyk koszuli i e maj zgnojone skarpetki, no i gdyby nie kwaterowali u nas, na pewno wyrzucaliby te skarpetki, spodenki i koszule przez okno, tak jak wyrzucali je oknem z ani Karola, gdzie trzy lata byem u babci na wychowaniu. Babcia miaa w starym mynie izdebk, tak komrk, do ktrej nigdy nie zagldao soce, zreszt nie mogo, bo bya z pnocnej strony. Zaraz obok byo koo myskie, takie wielkie, e na wysokoci pierwszego pitra szo do wody, a sigao a do trzeciego pitra. Moja babcia moga mnie do siebie wzi na

27

wychowanie, no, bo mamusia miaa mnie jako panienka, wic daa mnie swojej mamusi, znaczy mojej babci, ktra mieszkaa tu przy tej ani. Babcia uwaaa, e ma szczcie w yciu, bo dostaa w najem t komrk w mynie, i zawsze dzikowaa Bogu za to, e jej wysucha i da t komrk zaraz obok ani, bo kiedy nadszed czwartek albo pitek, to w ani kpali si wdrowni handlarze i rni bezdomni ludzie, a wtedy moja babcia d dziesitej rano miaa stan pogotowia. Pniej i ja cieszyem si na czwartki i pitki, na inne dni te, tyle e wtedy bielizna z okna aziebnego klozetu nie fruwaa tak czsto Wygldalimy przez okno i co chwila kto z tych agentw wyrzuca brudne spodenki, ktre najpierw zatrzymyway si w locie, a potem spaday. Niektre ldoway w wodzie i babcia wychylaa si, i wycigaa je hakiem, a ja musiaem j trzyma za nogi, eby nie wpada w t gbi- Czasami wyrzucone koszule rozkaday nagle rce jak policjant na skrzyowaniu albo Chrystus Pan, zastygay na chwil w powietrzu jak ukrzyowane, a pniej na eb, na szyj spaday na obrcz i pira myskiego koa, ktre cigle si obracao, i wtedy robio si fajnie, bo trzeba byo albo zostawi koszul na kole do czasu, a si obrci i przyniesie koszul czy spodenki pod babcine okno, tak e wystarczyo wycign rk i je sobie wzi, albo ciga koszul hakiem z wau, na ktrym si zaczepia i wci si z niego zelizgiwaa, ale babcia i wtedy sobie radzia i przez okno wcigaa j hakiem do kuchni. Od razu te wrzucaa to wszystko do balii i wieczorem praa z pierwszego brudu, te brudne spodenki, koszule, skarpetki, i wylewaa wod z powrotem do mynwki bulgoczcej pod pirami myskiego koa... Pikne byy te -wieczory, kiedy w ciemnoci nagle z okna aziebnego klozetu wylatyway biae spodenki albo biaa koszula na ciemnym tle bryy myna. Na chwil tylko zajaniaa w naszym oknie biaa koszula albo biae spodenki, bo babcia potrafia zapa je na hak w locie, zanim spady na mokre, lnice pira. Czasem wieczorem albo w nocy, kiedy od wody robi si przecig i opary wznosiy si w gr, a deszcz smaga babci po twarzy, musiaa si o t koszul porzdnie z przecigiem naszarpa, ale i tak cieszya si z kadego dnia, a ju specjalnie z czwartku i pitku, kiedy domokrcy zmieniali koszule i spodenki, a jako e zarabiali pienidze, kupowali sobie nowe skarpetki, spodenki i koszule, a stare wyrzucali

28

przez aziebne okno, gdzie czyhaa ju na nie babcia z hakiem... A potem praa t bielizn, cerowaa i ukadaa w komodzie, eby pniej nosi j po budowach i sprzedawa murarzom i pomocnikom. I tak sobie ya, skromnie, ale dobrze, i moga nawet dla mnie kupowa rogaliki i mleko na bia kaw... to byy chyba najpikniejsze moje lata... jeszcze dzi wci widz noc, otwarte okno i przy nim przyczajon babci, a jesieni i zim nie bya to atwa sprawa, i widz wci, jak wyrzucona koszula niesiona przecigiem na chwilk zatrzymuje si przy oknie, rozrzuca ramiona, a babcia byskawicznie przyciga j do siebie, bo za moment koszula ju flaczeje i spada jak zestrzelony ptak w szemrzc czarn wod, eby potem, niczym na mkach, powoli zjawi si na myskim kole tortur ju bez ludzkiego ciaa i wznosi si po mokrym okrgu, a gdyby znikna w oknie trzeciego pitra, gdzie na szczcie byy tylko urzdzenia myskie, a nie ludzie jak my, z ktrymi bymy musieli walczy o te koszule i kalesony, wtedy trzeba byoby poczeka, a koszula zrobi uk i wrci, stopniowo spuszczajc si w d, a jakby si omskna i wpada do chlupoczcej czarnej wody, wtedy porwaaby j mynwka gdzie daleko za myn... No, moe ju wystarczy, co? Na dzisiaj koniec. HOTEL CICHY KCIK Posuchajcie, co wam teraz powiem. Kupiem sobie now fibrow walizk i uoyem w niej nowy frak, ktry uszy mi ten krawiec z Pardubic, frak szyty na moim manekinie. Osobicie odbieraem ten frak i przedstawiciel firmy faktycznie nie kama. Zmierzy mi klatk piersiow, oboy mnie paskami pergaminowego papieru, wszystko to opisa, a kiedy skoczy mierzy, woy do koperty, wzi zaliczk, i potem pojechaem po ten frak. No i frak lea jak ulany, ale mnie interesowa nie frak, ile ten mj nadmuchiwany manekin, to moje popiersie. I szef on te by taki maleki jak ja i chyba zrozumia, e chc si -wdrapa wyej, cigle wyej, e zaley mi na tym, eby by pod samym sufitem tego towarzyskiego kramu osobicie mnie tam zaprowadzi. To byo co wspaniaego. Pod sufitem unosiy si popiersia generaw i dowdcw pukw, popiersia czoowych aktorw, sam Hans Albers kaza tu sobie szy frak i te wisia pod sufitem. Przez otwarte okno szed

29

przecig i popiersia poruszay si jak oboczki, jak baranki na niebie, kiedy dmucha jesienny wiatr. Z kadego popiersia zwisaa cieniutka ni, a na niej bya wizytwka z adresem, i kiedy przecig dmuchn, wizytwki podskakiway wesoo niczym rybki zowione na wdk. Szef wskaza mi jedn i przeczytaem swj adres, a potem cignem swoje popiersie. Faktycznie, maleki byem. O mao si nie rozpakaem, kiedy zobaczyem obok siebie popiersie generaa brygady i popiersie hotelarza, pana Beranka, ale potem rozemiaem si ze szczcia, e trafiem w takie towarzystwo. Szef pocign za jeden sznurek i powiedzia, e szyje na ten manekin frak i e to jest minister szkolnictwa, i e jeszcze mniejszy jest tu minister obrony narodowej. I to wszystko tak mnie pokrzepio, e zapaciem za mj frak i dodatkowo dooyem dwiecie koron jako drobny napiwek od malekiego kelnera, ktry odchodzi z hotelu Zota Praga i idzie do hotelu Cichy Kcik gdzie w Straczycach, bo tam zaprotegowa mnie agent handlowy trzeciej firmy na wiecie, firmy van Berke. Wic poegnaem si i pojechaem do Pragi. Przed poudniem wysiadem z walizk w Straczycach. Padao, musiao tu pada nie ca noc, ale par dni, tyle byo na drodze piachu i bota, a przez pokrzywy, lebiod i opiany pdzi potok, spieniony i cakiem beowy jak biaa kawa. A ja brodziem przez to boto pod gr, tak jak pokazywaa strzaka hotel Cichy Kcik. Kiedy minem kilka maych willi z poamanymi drzewami, musiaem si rozemia, bo w jednym z tych ogrdkw cigali przepoowione drzewo obsypane dojrzaymi morelami; ysy waciciel ciga drutem zaman koron, ktr z dwu stron przytrzymyway dwie kobiety, i naraz dmuchn taki wiatr, e drut pk, a kobiety nie utrzymay korony, ktra znw si rozszczepia i przygniota tego gocia razem z drabin, tak e cay znalaz si w sidach z gazi. Z gowy cieka mu krew, tak go te gazie niczym ciernie podrapay i sptay, i facet lea na ziemi niczym przybity, ukrzyowany przez grube konary. Staem przy pocie, a kobiety, kiedy zobaczyy, co jest z ich mczyzn, wybuchny gromkim miechem, chichotay jak optane, natomiast facet wybausza oczy i krzycza: Wy kurwy jedne, winie, czekajcie, niech no si tylko wydostan, rozdepcz was jak robaki! Te kobiety to chyba byy jego crki albo ona z crk. Zdjem kapelusz i mwi: Przepraszam szanownego

30

obywatela, czy tdy do hotelu Cichy Kcik? A on mi na to, ebym go w dup pocaowa. Szarpa si, ale wsta nie mg, to byo co piknego, ten mczyzna w niewoli dojrzaych moreli. Dwie kobiety namiay si wreszcie i zaczy dwiga gazie, eby mczyzna mg si podej W kocu udao mu si klkn i wsta, i pierwsze, co zrobi, to od razu woy na ys gow beret... Ale ja wolaem odej i kiedy kroczyem w gr wwozu, zauwayem, e droga jest asfaltowana, z krawnikiem z nitowych kostek; w marszu strzsaem z pbutw boto i ty i. Wszedem na wzgrze; lisko byo, raz upadem na kolano, a nade mn cigny chmury, po chwili niebo zrobio si tak niebieskie jak przydrona cykoria powalona przez strugi deszczu, i tam, na wzgrzu, zobaczyem ten hotel. By pikny jak z bajki, niczym jaka chiska pagoda, jak willa niesamowicie forsiastego faceta gdzie w Tyrolu albo na Riwierze. Biay, z czerwonym, falujcym ku grze dachem z klasztornej dachwki, okiennice na wszystkich trzech pitrach mia zielone i z aluzjami, a kade pitro byo odrobin mniejsze od poprzedniego, tak e to ostatnie wygldao jak liczna altanka osadzona na szczycie tej budowli. A jeszcze nad t altank byo takie malestwo z samych zielonych okiennic, co jakby wieyczka albo stacja meteorologiczna, w rodku z aparatur, a na zewntrz z chorgiewkami, nad ktrymi na szpicu obraca si czerwony kogut. I na kadym pitrze przy kadym oknie by balkon, a na taki balkon prowadziy drzwi, ktre ta k jak okna miay aluzje, otwarte aluzjowe drzwi. Zbliaem si, ale nigdzie nikt si nie zjawi, ani na drodze, ani w oknach, ani na balkonie. Wszdzie cicho, tylko w powietrzu sycha byo wiatr, ktry pachnia i mona go byo je niczym lody, jak niewidzialny, ubity na mietank nieg, e mona by go byo je yeczk. Miaem wraenie, e gdybym tak wzi buk albo kawaek chleba, mgbym podjada to powietrze niemal jak zsiade mleko. Wszedem przez furtk, alejki byy wysypane piaskiem, ktry przepuka deszcz, a gsta trawa zta i uoona w kopki. Kroczyem midzy sosnami, spod ktrych rozciga si widok na rozlege ki, trawnik by wieo przycity kos i gsty. A wejcie do tego hotelu Cichy Kcik wyginao si w taki mostek, z ktrego wchodzio si prosto w przeszklone drzwi, a te miay jeszcze jedne drzwi z zielonych aluzji, drzwi uoone na biaym murze, taki szyk. Wic ten wjazd

31

wygina si i obrzeaa go biaa balustrada, pod ktr by skalny ogrdek, alpinarium, a ja zwtpiem, czy dobrze trafiem, i w ogle, jeli nawet jestem w hotelu, to czy mnie przyjm, czy pan Walden to wszystko zaatwi, czy ja, malutki kelner, w ogle si panu Cichemu do czego przydam. I naraz oblecia mnie strach. Nigdzie nikogo, nigdzie nie usyszaem adnego gosu, wic obrciem si i pobiegem przez ogrd, a wtedy rozleg si przenikliwy gwizd, i to tak stanowczy, e zatrzymaem si, a gwizdek odezwa si trzy razy ti-ti-ti. Potem zagwizdao dugo, odwrciem si, a wtedy gwizdy byy krtkie i ja, jakby cigany przez jaki sznur czy lin, znalazem si z powrotem przy przeszklonych drzwiach, ktrymi wszedem. I o mao co nie wpad na mnie tgi go, ktry siedzia w inwalidzkim wzku i domi obraca obrcze k, a z nalanej twarzy stercza mu gwizdek. Teraz jednak obiema rkami zapa mocno koa, a wzek zatrzyma si, i to tak gwatownie, e grubas przychyli si do przodu i cudem nie wypad, i tylko zjechaa mu z ysiny czarna peruka, ktr ten gruby facet zsun sobie z powrotem na ty gowy. Przedstawiem si panu Cichemu, a on przedstawi si mnie, i powiedziaem o rekomendacji pana Waldena, tego przedstawiciela renomowanej firmy van Berkel. Pan Cichy odpar, e czeka na mnie ju od rana, ale wtpi, czy przyjad, bo mieli tu oberwanie chmury, i ebym sobie odpocz, a pniej pokaza mu si we fraku, to powie mi, czego ode mnie bdzie wymaga. Ja nie patrzyem, nie chciaem patrze, ale to ogromne ciao w inwalidzkim wzku samo przycigno moje oczy: potne ciao, ywa reklama opon marki Michelin, a jednak pan Cichy, waciciel tego ciaa, jakby si z czego niesamowicie cieszy, jedzi po ozdobionym poroami korytarzu tam i z powrotem, zupenie jakby gania po jakiej ce, tak dokazywa na wzku, na ktrym umia jedzi pewnie lepiej, ni kto inny chodzi. Teraz pan Cichy gwizdn, ale znowu jako inaczej, jak gdyby ten gwizdek mia rejestry, i ze schodw zbiega pokojwka w biaym fartuszku na czarnej sukni. Pan Cichy rzek: _ Wando, to jest nasz drugi kelner, zaprowad go do 20 pokoju... Wanda odwrcia si, miaa pikne poladki i przy kadym kroku jeden z nich uwypukla si, a jej wosy byy upite w czarny kok, ja za przez t jej fryzur byem jeszcze mniejszy, ale postanowiem sobie, e ta pokojwka bdzie moja, e uzbieram na ni fors, obo kwiatami jej piersi i

32

te poladki. Myl o pienidzach dodaa mi si, ktre traciem zawsze, ile razy widziaem co piknego, a zwaszcza pikn kobiet, tak, ale ona nie poprowadzia mnie na pitro, tylko na taki podest, skd schodami zeszlimy na podwrze, i tam zobaczyem kuchni i dwa biae czepce kucharzy. I usyszaem prac noy i wesoy miech, a do okna przylgny dwie nalane twarze i due oczy, potem znowu miech, ktry oddala si, w miar jak ja pieszyem z moj waliz, a niosem j jak najwyej, eby jako zamaskowa swj mikry wzrost, nawet podwjne zelwki nic nie pomogy, moe tylko to, e chodziem z podniesion gow, tak e miaem wycignit szyj. Kiedy przeszlimy podwrze i weszli do oficyny, ogarno mnie rozczarowanie, bo w hotelu Zlotu Praga mieszkaem jak hotelowy go, a tu dostaem pokoik dla parobka. Wanda pokazaa mi szaf, otworzya j, potem przekrcia kurek i do umywalki pocieka woda, wreszcie odrzucia kodr i pokazaa, e pociel jest wieo przebrana, a potem umiechna si do mnie z gry i wysza. I widziaem przez okno, e kiedy sza przez podwrze, to nie moga zrobi choby jednego kroku, ktry by nie by obserwowany, widziany. Nie moga sobie ta pokojwka pozwoli na to, eby si podrapa... albo eby obetrze palcami nos, cay czas musiaa tu chodzi jak na scenie, niczym w jakim przeszklonym sklepie. Pamitam u nas, ze kiedy poszedem kupi kwiaty i jak wracaem, to dziewczta dekoratorki robiy witryn u Katzw, przybijay gwodzikami materia i chodziy za sob na czworakach, jedna miaa motek i przybijaa nim udrapowany szewiot i manczester, a kiedy zabrako jej gwodzikw, wycigaa rk i z ust tej dekoratorki za ni braa gwodzik i przybijaa kolejna fad, i tak bez przerwy wy cigaa z ust tej drugiej gwodzik za gwodzikiem; tamta dziewczyna miaa pene usta wieczkw, wesoo im musiao by w tej witrynie. A ja staem z koszykiem penym mieczykw, na ziemi miaem drugi kosz peen margerytek, i patrzyem na te dekorujce dziewczyny, ktre chodziy na czworakach. Byo przedpoudnie, wszdzie peno ludzi, a dziewczyny chyba zapomniay, e s w witrynie, i co chwila drapay si w poladki albo gdzie indziej, i znowu na czworakach chodziy po sklepowej wystawie, z motkiem i w papuciach, i miay si do ez; kiedy ta druga parskna, to z ust wyleciay jej gwodziki, a one chichotay na czworakach i

33

prychay na siebie jak kotki, tak je roznosia dziewczca energia. Rozchyliy si im bluzeczki i byo wida ich piersi, i jak chodziy na czworakach, to te piersi hutay si tam i z powrotem, zgodnie z ruchami rozemianych szczliwie dziewczyn. Wok peno ju byo ludzi gapicych si na cztery hutajce si w dekoltach piersi niczym dzwony na wiey, a jedna spojrzaa na ludzi, spowaniaa i, o tak, zgia rk i poczerwieniaa, a druga, kiedy ju wynurzya si z ez miechu i ta pierwsza pokazaa jej zgromadzenie przed firm Katz, tak si wystraszya, e jak przycisna okie do bluzki, to odchylia si i przewrcia na plecy, i rozwary jej si nogi, i byo wszystko wida, chocia schowane w modnych, koronkowych majteczkach. I tak jak przedtem ludzie si miali, to teraz na ten widok spowanieli, jedni odchodzili, a inni stali tam i wci si gapili, chocia ju dawno mino poudnie i dekoratorki byy na obiedzie w Zotej Pradze, u nas, ale oni, oszoomieni urod tych dekoratorek, cigle tam stali, chocia subiekci zacignli ju rolet. Tak pikno dziewczcego ciaa potrafi porazi niektrych ludzi... Siedziaem zdejmujc zabocone buty, a potem spodnie. Otworzyem waliz, eby powiesi frak, i jako tskno mi si zrobio za moim hotelem Zota Praga, za Rajskimi, wci tylko widziaem wok siebie miasto z kamienia i tumy ludzi, pene place; przez te trzy lata przyroda i dla mnie kwiaty, po ktre co dzie chodziem, skwerek i te patki kwiatw, ktrymi panienkom U Rajskich okadaem nagie brzuchy... Wziem frak i naraz zadaem sobie pytanie: jaki by ten mj szef? Z perspektywy trzech lat z jego obrazu zosta mi tylko taki przecier, on i jego ona jawili mi si jako taki ekstrakt. Waciwie ten mj szef by jeszcze mniejszy ode mnie i podobnie jak ja wierzy w pienidze; za pienidze miewa pikne panienki, nie tylko u Rajskich, on jedzi, a waciwie ucieka do nich przed swoj kobiet a do Bratysawy albo Brna. Mwio si o nim, e zanim go pani znalaza, zawsze zdy przepuci ile tysicy i e przed kadym wyskokiem przyszpila do kieszonki kamizelki pienidze na powrt i napiwek dla konduktora za odtransportowanie do domu, a jako e by maleki, konduktor przynosi go przewanie w swoich objciach, jak dziecko, zawsze picego. Po takiej orgietce za kadym razem kurczy si jeszcze bardziej i przez tydzie by may jak konik morski... Ale po tygodniu znowu go brao... Teraz

34

uprzytomniem sobie, e lubi popija cikie wina: porto, algierskie, malag wszystko pi z niesamowitym naboestwem i cholernie powoli, jak gdyby nigdy przedtem nie pi. A przy tym kiedy si troch upi, robi si ten mj szef jaki pikniejszy. Przez chwil trzyma wino w ustach, potem przeyka, jakby to byo jabko, i po kadym yku owiadcza cicho: Jest w tym saharyjskie soce... Czasem upija si te z naszymi stoownikami i zawsze wtedy pada, a podochoceni przyjaciele wzywali jego on, eby przysza zabra swego maonka. I ona przychodzia. Zjedaa wind z trzeciego pitra, gdzie szef mia cay apartament, spokojna, to nie by dla niej wstyd, gdzie tam, wszyscy si jej kaniali. Szef lea pod stoem albo siedzia na krzele i spa na stole. Pani braa go za konierz marynarki, podnosia bez wysiku z podogi, jakby to bya sama marynarka, a jeeli mj szef siedzia, to zrzucaa go, ale szef nie zdy upa, bo apaa go w locie i spokojnie, lekko niosa w wycignitej rce, n pyn w powietrzu, jakby to faktycznie bya tylko marynarka. Szef zazwyczaj przytomnia i macha rczyn, na ile mu pozwolia podcignita marynarka, a jego ona energicznie otwieraa drzwi windy i tak jak go trzymaa wrzucaa tam mego szefa i sycha byo tylko omot Wsiadaa za nim, uruchamiaa wind, a my widzielimy przez przeszklone drzwi, jak szef ley na dnie windy, nad nim stoi jego kobieta i oboje wznosz si na trzecie pitro niczym do nieba. Starzy bywalcy opowiadali, e przed laty, kiedy mj szef kupi hotel Zlotu Praga, to pani przesiadywaa razem z bywalcami: tu na dole by taki salon literacki, z ktrego osta si chyba tylko poeta i malarz Tonda Jodl; podobno dyskutowao si tu, czytao ksiki i nawet grao sztuki, ale te zawsze szefowa kcia si ze swoim mem tak zawzicie, e prawie regularnie co dwa tygodnie tak si na punkcie romantyzmu i realizmu albo Smetany i Janaka kcili, e zaczynali oblewa si winem, a potem nawet bi, a jako e szef mia cocker-spaniela, szefowa za foksteriera, to kiedy pastwo brali si za by z powodu literatury, wtedy psy te nie wytrzymyway i ary si a do krwi. Pniej szef i pani godzili si i szli na spacer wzdu strumyka za miasto, z przewizanymi gowami albo rkami na temblakach, a za nimi wlk si poharatany foksterier z cocker-spanielem, te z plastrami na pogryzionych uszach albo i bez, ale jeszcze ze schncymi ranami po

35

kliwej literackiej bitce... i tak dochodzio do powszechnej zgody, a za miesic wszystko zaczynao si od nowa... To musiao by pikne, chciabym to zobaczy. .. Staem przed lustrem we fraku, w moim nowym fraku, w biaej, nakrochmalonej koszuli i pod biaa muszka, a kiedy woyem do kieszeni nowy korkocig z niklowym trzonkiem, wyposaony dodatkowo w noyk, usyszaem dwik gwizdka. Wyszedem na podwrze i wtedy prze-frun nade mn cie. Kto skoczy przez pot, na gowie, niczym dwie kobiece piersi, pooyy mi si dwa kawaki materiau czy co w tym rodzaju... i przede mn wyldowa kelner we fraku. Podnis si i poy jego fraka znw fruny w powietrzu, a on pdzi przycigany sygnaem gwizdka. Kopn i wahadowe drzwi rozbryzny f zafaloway za nim i ucichy, odbijajc w pomniejszemu podwrze i moj zbliajc si, a teraz ju wchodzc w przeszklone drzwi posta. Dopiero po dwch tygodniach poapaem si, dla kogo hotel zosta zbudowany. Przez czternacie dni nie mogem si nadziwi, gdzie to trafiem i czy w ogle takie szczcie jest moliwe. Przez czternacie dni zarobiem na napiwkach par tysicy koron, a moja pensja to raptem takie kieszonkowe. Kiedy jestem w pokoiku sam i przeliczam banknoty, bo jak mam wolny czas, to zawsze licz pienidze, wic mimo e jestem sam, to mam wraenie, e sam nie jestem, e wci mi si kto przyglda, i tak od czternastu dni... To samo zreszt wraenie ma oberkelner Zdeniek, ktry robi tu ju dwa lata i zawsze jest przygotowany na to, eby przeskoczy przez pot i na gwizdek jak najkrtsz drog zjawi si w naszej restauracji, w ktrej przez cay dzie nie ma waciwie nic do roboty. Kiedy wysprztamy restauracj, co nie trwa dugo, i kiedy przygotujemy szko i wszystkie sztuce, wymienimy i skontrolujemy zapas serwetek i obrusw, to id ze Zdekiem, ktry ma klucze do piwnicy, przygotowa napoje, sprawdzi, czy mamy do schodzonego szampana i butelek eksportowego pilznera, a koniak wynosimy na gr, eby zapa waciw temperatur. Potem idziemy do ogrodu, a waciwie do parku. Tam wkadamy fartuchy, grabimy cieki i zmieniamy kopki siana. Co czternacie dni stare kopki si wywozi, a na ich miejsce zwozi wieo skoszon traw albo podsuszon, ju prawie siano, ktre zgodnie z ustalonym wczeniej planem musimy ustawi tam, gdzie byy te stare kopki. I

36

grabimy cieki, z tym, e przewanie robi to ja, bo Zdeniek cigle przesiaduje w okolicznych willach u, jak on to mwi, pensjonariuszek, ale to pewnie adne pensjonariuszki, tylko myl, e to jego kochanki samotne ony spdzajce tydzie na daczy albo czyje crki przygotowujce si do egzaminw. Wic grabi? i patrz, jak od tyu, przez drzewa albo od strony rozlegej ki wyglda ten nasz hotel, ktry w cigu dnia prezentuje si niczym jaki pensjonat, wci mi si zdaje e z gwnego wejcia wysypia si dziewczta albo jacy modzieniaszkowie z teczkami, albo e wyjd stamtd modzi mczyni w wenianych swetrach, a sucy pocign za nimi kije golfowe, albo te wyjdzie jaki przemysowiec, sucy wyniesie wiklinowe fotele ze stoem a suce rozo obrus, wtedy przybiegn dzieci i zaczn si przymila do papy, a potem przyjdzie pani z parasolk, powoli zdejmie rkawiczki i kiedy wszyscy si rozsiada, zacznie nalewa kaw... Ale caymi dniami nikt stamtd nie wychodzi, nikt te nie wchodzi, a mimo to pokojwki sprztaj, codziennie zmieniaj pociel w dziesiciu pokojach i cieraj kurze, a mimo to w kuchni s przygotowania jak na wesele, tyle rnych potraw i da si przygotowuje, jak na wielkie przyjcie, jakiego nigdy nie widziaem i o jakim nawet nie syszaem, poza tymi ze sfer szlacheckich i z opowiada obera w naszym hotelu Zota Praga, bo on pywa jako steward na luksusowym parowcu Wilhelmina, tym, co to zaton, a ober akurat spni si na rejs i podczas gdy on jecha pocigiem przez ca Hiszpani a do Gibraltaru z pikn Szwedk, ktra spnia si razem z nim, to ten parowiec akurat ton... Wic ta opowie o pierwszorzdnych przyjciach na luksusowym parowcu Wilhelmina przypominaa mi troch to, co robilimy w tym zagubionym hotelu Cichy Kcik. I chocia miaem powody do zadowolenia, to jednak czsto lkaem si, bo powiedzmy zagrabiem ciek i ustawiem leak z tyu, a za drzewami, ale ledwie zdyem si wyoy i wpatrze w cignce oboki, a tutaj chmury pyny zawsze, ledwie si zdrzemnem, ju rozlega si gwizdek, jakby za mn sta nasz szef, i musiaem gna jak najkrtsz drog w galopie odwizujc fartuch. Przeskakiwaem przez pot, tak jak Zdeniek, i wpadaem do restauracji meldujc si szefowi, ktry wci siedzia w tym inwalidzkim wzku i zawsze co go uwierao, przewanie sfadowany koc, ktry

37

trzeba mu byo wygadzi. W kocu musielimy przewiza mu wok brzucha pas, taki, co to maj straacy, pas z karabinkiem podobny miaa dwjka dzieci pana Radimskiego, mynarza. T dzieciaki bawiy si nad mynwk, a na cyplu lea bernardyn, i kiedy Hary albo Wincek, tak si te dzieci nazyway, dogramoliy si do mynwki, wtedy, zanim zdyo si pomyle, e mog wpa do wody, przychodzi bernardyn, apa za sprzczk i odnosi Haryego albo Wincka dalej od tej niebezpiecznej mynwki. I my tak samo zahaczalimy za t klamr i na krku podcigalimy szefa do gry, tak eby wzek mg spod niego wyjecha, i pokazywalimy mu, co to mogo by, potem wygadzalimy koc albo nawet dodawalimy mu drugi i znw spuszczalimy szefa do wzka. By taki zabawny, gdy wisia w powietrzu, cay pochylony do przodu, a ten jego gwizdek zwisajcy pionowo z szyi ukazywa kt, pod jakim wisi szef... A potem dalej kry po sali, pokoikach i pokojach i ukada kwiaty. Ten nasz szef cholernie lubi babskie zajcia, a w ogle wszystkie pomieszczenia restauracyjne, waciwie to byy pokoje, wyglday na mieszczaskie albo pokoje w maym paacyku. Wszdzie byy zasony i asparagus, codziennie wiee cite re, tulipany i wszystko, czym rok obdarzy, i zawsze duo citego asparagusa. A szef komponowa z tego pikne bukiety i dugo je poprawia, podjeda, co tam zmieni, cofa si i lustrowa nie tylko kwiaty, ale w ogle jak to wszystko harmonizuje z otoczeniem, i za kadym razem musia pooy pod wazony inn serwetk. Cae przedpoudnie zajmowa si upikszaniem pokoi, a pniej zabiera si do przystrojenia stow... Te byy zazwyczaj tylko dwa, a nakrywao si najwyej na dwanacie osb. I tak: mymy ze Zdekiem w milczeniu kadli na stole wszystkie rodzaje talerzy, widelcw i noy, a tymczasem szef w cichym zachwycie przystraja kwiatami rodek stow i kontrolowa, czy mamy zapas wieo nacitych i zanurzonych w wodzie gazek asparagusa i kwiatw, ktrymi w ostatniej chwili przyjdzie nam przyozdobi obrusy, tu przed zajciem miejsc przez goci. A kiedy ju szef zlikwidowa jak on to mawia klimat restauracyjny i wnis do swego hotelu bieder-

38

meierowski wdzik, odjeda na wzku a pod drzwi ktrymi bd wstpowali nasi gocie, i przez moment zatrzymywa si plecami do holu i pokoi, a twarz do drzwi koncentrowa si tak przez t chwil, potem raptownie odwrciwszy wzek jecha, przygldajc si wszystkiemu tak, jakby tu by obcy, jak go, ktry zjawi si tu po raz pierwszy i z podziwem rozglda si po holu, a pniej jedzi z pokoju do pokoju i ze znawstwem przypatrywa si wszystkim detalom, nawet upiciu zason. Wszystkie musielimy owietli, wszystkie arwki musiay pon kadego wieczora po zakoczeniu przygotowa, a szef by w takiej chwili pikny, jak gdyby zapomnia, e way sto szedziesit kilogramw i e dlatego nie moe chodzi, i teraz jakby napawa cudze oczy, a potem te oczy odrzuca i bra swoje, zaciera rce i gwizda, tym razem jako inaczej. Wiedziaem ju, e za chwil przybiegn dwaj kucharze, eby zameldowa w najdrobniejszych szczegach, co jest z homarami i ostrygami, jak wyszo nadzienie a la Suvoroff i co jest z salpikoni. Trzeciego dnia mojego tutaj pobytu szef rozpdzi si i wpakowa si na szefa kuchni, bo stwierdzi, e tamten doda troch kminku do medalionu cielcego na pieczarkach... Pniej budzilimy parobka, olbrzyma, ktry przez cay dzie spa i ktry zjada wszystko, co zostao po nocnych przyjciach, przeogromne porcje, cae pmiski saatek. Czegomy nie mogli zje ani my, ani pokojwki, to dojada i dopija resztki z butelek ten parobek, no i by potwornie silny. Wic ubiera si na noc w zielony fartuch i rba drewno na owietlonym podwrzu, nic innego nie robi, tylko rba drewno melodyjnymi uderzeniami siekiery; to, co pod wieczr naci, rba przez ca noc. A ja zorientowaem si, poza tym syszaem dobrze, e rba zawsze, kiedy kto do nas przyjeda, a do nas zajeday wycznie auta, samochody dyplomatyczne, po kilka wozw, zawsze tylko pnym wieczorem albo noc. I parobek rba pachnce drewno, i byo go wida zewszd, ze wszystkich okien, a nasze owietlone podwrze i uoone rwno wok drewno daway poczucie bezpieczestwa, wiadomo, dwumetrowe rbice drewno, facet z siekier, ktry kiedy o mao nie zabi zodzieja, a trzech zbi tak, e sam ich zawiz na taczce na posterunek policji, parobek, co to jak ktry z samochodw zapa gum, podnosi przedni albo tyln ok i trzyma j w rkach, dopki koo nie zostao

39

wymienione, parobek, ktrego prawdziw rol byo jednak pokazowe rbanie drewna na owietlonym podwrzu, eby go mogli widzie nasi gocie, tak jak to jest z wodospadem na abie: napeniaj zbiornik i czekaj, a przewodnik przyprowadzi goci, a na umwiony sygna unosi si zastawka na grze i publika rozkoszuje si widokiem wodospadu. Tak samo byo z naszym parobkiem. Musz jednak dokoczy portret naszego szefa. Kiedy, dajmy na to, oparty w ogrodzie o drzewo liczyem banknoty, naraz rozlega si gwizd, jakby ten nasz szef by jakim wszechwidzcym bogiem. Albo ledwiemy si ze Zdekiem uwalili na kopkach siana, tak e nikt nie mg nas widzie, a tu ju od razu sycha gwizdek, jeden gwizd, niby na ostrzeenie, ebymy pracowali i nie obijali si. Wic pniej kadlimy si zawsze z grabiami, motyk czy widami pod rk, a jak zagwizdao, to szybko emy wstawali i kopali, grabili, nosili na widach przetrznite siano. Ale wystarczyo tylko odoy widy, i znw rozlega si ten gwizd. Tomy si wzili na sposb: kadlimy si i na leco niby to grabili, gmerali widami, jakby te narzdzia byy na niewidzialnych sznurkach. I Zdeniek opowiada mi, e podczas chodw szef ma si jak ryba w wodzie, gorsza sprawa z upaami, wtedy prawie si roztapia, nie moe jedzi wszdzie, gdzie by chcia, i wci musi by w pokoju z nisk temperatur, w takiej lodwce... ale i tak cigle wie o wszystkim i wszystko widzi, nawet to, czego widzie nie moe, jakby na kadym drzewie i w kadym kcie, za kad zason, na kadej gazi mia szpicla... To dziedziczne rzek mi Zdeniek, rozwalajc si na leaku jego tatko mia gospod gdzie na Pogrzu Karkonoskim, tamten te way sto szedziesit kilo i kiedy robio si ciepo, musia S1? przeprowadza do piwnicy, gdzie mia ko, i tam handlowa piwem i gorzak, bo inaczej ten letni gorc rozpuciby go jak maso, wiesz. Podnielimy si i poszlimy na chybi trafi cieka ktr jeszcze nigdy nie szedem. Idc mylelimy o tatce naszego szefa, jak to w wiejskiej gospodzie przeprowadza si na lato do piwnicy, poczciwina, eby nie skoczy jak maso, jak tam handlowa piwem, jak spa... A drka zaprowadzia nas pod trzy srebrne wierki i ja stanem jak wryty. Zdeka a zatkao: zapa mnie za rkaw i wymamrota: Co takiego... Przed nami sta maleki domek, taka chatka z

40

piernika, domek jakby ywcem przeniesiony z jakiego teatru. Doszlimy, a przed nim bya maleka aweczka i okienko tak malutkie jak do komrki w wiejskiej chaupie, a zamykane na klamk drzwi jak piwniczne. Gdybymy tam chcieli wej, to nawet ja musiabym si pochyli, ale drzwi byy zamknite... Stalimy wic i patrzylimy przez okienko dobre pi minut, a potem spojrzelimy na siebie i chyba oblecia nas strach, bo czuem na rkach gsi skrk... W tym domku wszystko urzdzone byo dokadnie tak jak w jednym pokoju naszego hotelu: identyczny maleki stolik, krzeseka, wszystko jak dla dzieci, takie same zasony, ten sam stolik pod kwiaty, a na kadym krzeseku siedziaa lalka albo mi, na cianach byy dwie peczki, a na nich, zupenie jak w sklepie, peno rnych dziecinnych zabawek, caa ciana zabawek, bbenki i skakanki, a wszystko starannie poukadane, jakby tu przed nami kto tu robi porzdki, specjalnie dla nas to wyrychtowa, ebymy si wystraszyli albo rozczulili... Caa chatka z setk dziecinnych zabawek... Naraz rozleg si gwizd, nie ten ostrzegawczy, ebymy pracowali, a nie leeli, to by gwizd alarmowy, ktrym szef nas wzywa. Pognalimy wic skrtem przez k i zlani potem, jeden za drugim noycami przeskoczylimy przez pot. I tak oto kady wieczr w hotelu Cichy Kcik wypeniony by a po same brzegi oczekiwaniem. Nikt nie przychodzi, nie podjedao adne auto, a mimo to cay hotel przypomina orkiestrion, do ktrego wystarczy wrzuci monet, a on zacznie gra; by niczym orkiestra: dyrygent z uniesion paeczk, wszyscy muzycy przygotowani i skupieni, ale paeczka wci nie podaje taktu... Nie wolno nam byo wtedy ani usi, ani si wycign, tylko co jeszcze poprawi albo sta przy pomocniku. Nawet parobek na owietlonym podwrzu sta pochylony nad pniakiem, z siekier w jednej rce i polanem w drugiej, i te czeka na znak, eby jego siekiera melodyjnie zagraa, a cay hotel wprawi si w ruch, tak jak to jest na strzelnicy spryny nakrcone, ale nikt nie przychodzi. A wreszcie zjawiaj si gocie, aduj do wiatrwek rut, celuj do tarczy, i wtedy mechanizm tych wymalowanych na blasze, wycitych i spojonych ze sob obrazkw zaczyna pracowa, czy to teraz, czy jutro, identycznie jak i wczoraj, byle tylko kto trafi w czarn tarcz. Przypominao mi to te ba o picej

41

Krlewnie, kiedy wszyscy zastygli w sytuacji, w jakiej ich zastao zaklcie, a potem dotknicie czarodziejskiej rdki pozwolio im dokoczy rozpoczte albo rozpocz nie zaczte ruchy. Nagle z daleka odzywao si auto i siedzcy w fotelu na kkach przy oknie szef dawa znak chusteczk. Zdeniek wrzuca monet do szafy grajcej, a ona zaczynaa wygrywa Skarby wiata caego; ta katarynka czy te orkiestrion by oboony koderkami i patami filcu, tak e zdawao si, e gra w innym pomieszczeniu. Parobek machn siekier, wyglda na zmczonego, taki przygarbiony, jakby rba ju od poudnia, a ja przerzuciem serwetk przez rami i czekaem na naszego pierwszego gocia: kto to bdzie? I wkroczy genera w generalskim paszczu z czerwon podszewk, taki to na pewno szyje sobie uniform w tej samej firmie co ja mj frak, tylko e genera by jaki smutny. Za nim przyszed jego szofer, przynis zot szabl i pooywszy j n taborecie wyszed. A genera przeszed pokoiki, wszystko sobie obejrza i zatar rce, potem stan w rozkroku i zaoywszy rce do tyu patrzy na podwrze, na naszego parobka, ktry tam rba drzewo. Tymczasem Zdeniek przynis srebrn butelk szampana, a ja podawaem na st ostrygi i pmiski z krewetkami i homarami. Genera na nie zajrza, rozsiad si i Zdeniek otworzy szampana, Heinkel Trocken. Nala szampank, a genera rzek: Jestecie moimi gomi. Zdeniek ukoni si, potem przynis dwa puchary i nala do nich. Genera wsta, strzeli oficerkami i krzykn: Prosit! I napi si, ale ledwie umoczy usta, mymy swoje puchary wychylili do dna, a genera skrzywi si, wzdrygn i ze wstrtem splun: Tfu psiakrew, ja tego nie mog pi! A potem wzi ostryg na talerzyk, odchyli gow i jego chciwe usta wessay delikatne misko maa, skropione cytryn, i niby zjad ze smakiem, ale zaraz wzdrygn si i zatrzs ze wstrtu, a si popaka. Potem sign po puchar szampana i kiedy go dopi, zawoa: Aaaaaa, ja tego wcale nie mog pi! I przechadza si z pokoju do pokoju, a jak si zjawia z powrotem, za kadym razem bra z przygotowanych pmiskw a to kawaek krewetki, a to li saaty, a to salpikoni, a ja za kadym razem baem si, bo genera ze wstrtem krzycza i spluwa: Tfu, psiama, tego si nie da je! Zawsze jednak nadstawia puchar, kac sobie nala, i zagadywa Zdeka, ktry kania si i opowiada o Veuve Clicot i w ogle o

42

szampanie, ale e za najlepszy uwaa to, co serwuje, znaczy si Heinkel Trocken. Zachcony genera napi si, tyle e znw spluwa, wreszcie dopi i poszli popatrze na zewntrz. Wszdzie ciemno, tylko na dworze owietlony parobek i jego praca, i owietlone ciany w caoci pokryte sosnowymi klepkami. A szef jedzi niesyszalnie, podjeda, kania si i znw odjeda. Genera mia coraz lepszy humor, jakby wstrt do jedzenia i picia mu min, a on nabra apetytu. Pniej przeszed na koniak i wypi ca butelk armaniaku, a po kadym yku krzywi si, kl na czym wiat stoi i pomstowa, najpierw po czesku, pniej po niemiecku: Diesen Schnaps kann ma nicht trinken! To samo byo przy francuskich specjaach, po kadym ksie zdawao si, e genera zwymiotuje, zarzeka si, e nie przeknie ju ani ksa i ani kropli, i naskoczy na obera, na mnie te: C mi tu dajecie? Chcecie mnie otru, wy dranie, mojej mierci chcecie... Ale i tak wypi jeszcze butelk armaniaku, Zdenek zasun mu wykad, dlaczego najlepszy koniak nazywa si armagnac, nie cognac, e to jest brandy, bo koniak robi si wycznie w regionie, ktry si nazywa Cognac, i nawet jeli jaki lepszy koniak robi si choby dwa kilometry od granic tego regionu, to ju nie moe nazywa cognac, tylko brandy. O trzeciej rano genera ogosi, e ju nie pocignie, bo o drugiej zaserwowalimy mu jabko i to go zabije, wic o trzeciej zjad i wypi tego tyle e starczyoby dla picioosobowego towarzystwa, a mimo to wci biadoli, e wszystko byo do chrzanu, e pewnie ma raka, a w najlepszym wypadku wrzody odka e mu wysiada wtroba i przypltay si kamienie nerkowe. No i o trzeciej nad ranem by ju niele wlany, wyj pistolet subowy i zestrzeli kielich stojcy na oknie, okno te przestrzeli. Wtedy na gumowych koach przyjecha cicho rozemiany szef z gratulacjami i yczeniem, eby na szczcie szefa genera sprbowa zestrzeli szlifowan szklan ezk z weneckiego pajka, i powiedzia, e ostatni wielki wyczyn widzia wanie tutaj: ksi Schwarzenberg podrzuci piciokoronwk i trafi w ni ze sztucera, tu nad samym stoem... Szef odjecha, wzi wskanik i pokaza otwr nad kominkiem, ktrym przeleciaa kulka odbita rykoszetem od srebrnej piciokoronwki. Ale genera specjalizowa si w kieliszkach, strzela i nikt si tym nie przejmowa, a kiedy przestrzeli okno i kula gwizdna nad pochylonym

43

parobkiem, ktry cigle rba drewno, ten tylko poduba sobie w uchu i znw wzi si do swojej roboty... Potem genera zamwi kaw po turecku i znw przykada rk do serca twierdzc, e absolutnie nie moe pi tej kawy, po czym zamwi jeszcze jedn i owiadczy, e jakby tak bya pieczona pularda, to miaby na ni ochot przed mierci... Na co szef ukoni si, zagwizda i za chwil przybieg kucharz, wywieony, w biaym czepcu, i przynis ca brytfank. Zobaczywszy ptaka, genera zdj kamizel, rozpi koszul i znowu j smtnie labiedzi, e drobiu mu nie wolno, po czym uchwyci kurczaka i rozerwa go, jad i po kadym ksie biadoli nad stanem swojego zdrowia i e nie wolno mu si przejada, i e czego tak wstrtnego nie jad, a Zdeniek powiedzia, e w Hiszpanii do kurczakw podaje si szampana i e teraz przydaby si La Gorduna. Genera przytakn, a wci popija i zajada, i bez przerwy pomstowa, i krzywi si przy kadym ksie i yku, e niby Diese Poularde auch diesen Champagner kann ma nicht trinken und essen... A o czwartej, kiedy si ju nabiadoli i napsioczy, wszystko jakby z niego opado. Poprosi o rachunek, ober mu go przynis, wszystko mia ju spisane, i poda mu rachunek na talerzyku wycielonym serwetk., z tym, e musia go generaowi przeczyta, znaczy si to, co mu si rzeczywicie podao... I Zdeniek, pozycja za pozycj, powiedzia mu to, a genera pojania i jania coraz bardziej, a wreszcie rozemia si, zarechota uradowany, by przy tym cakiem trzewy i zdrowy, kaszel mu przeszed, a on podnis si sprycie, chwil mocowa si z rkawami munduru, i wyprzystojniay, ze skrzcymi si oczami kaza jeszcze zrobi paczuszk dla szofera, a potem zapaci szefowi tysickoronwkami, zaokrglajc z zasady do tysica koron, taki tu chyba by w ogle zwyczaj, a pniej dooy jeszcze tysic koron za strzelanin, postrzelany sufit i okna, i spyta szefa: Wystarczy? Szef skin gow, e tak. Ja dostaem trzy setki tryngla, a genera zarzuci sobie paszcz z czerwon podszewk na ramiona, przypi zot szabl, naoy monokl i wyszed. Brzczay za nim jedzieckie ostrogi, a on idc potrafi butem odkopywa szabl tak zrcznie, eby si o ni nie potkn i nie wyoy na ziemi... Na drugi dzie genera przyjecha znowu, z tym, e nie sam, ale z piknymi panienkami i jakim grubym poet. Tym razem strzelaniny nie byo, tylko kcili si potwornie

44

na tematy literackie, o jakie nurty w poezji. Skakali sobie do oczu tak, a mylaem, e genera zastrzeli poet, ale pniej uspokoili si, eby za chwil sprzecza si o jak pisark, o ktrej obaj wci powtarzali, e vagina myli si jej z kaamarzem i kto tylko zechce, korzysta z tego, eby sobie zamoczy. A potem przez prawie dwie godziny obgadywali pewnego pisarza. Genera utrzymywa, e gdyby ten facet traktowa swe teksty tak samo, jak traktuje obce vaginy, to wyszoby to na dobre i temu pisarzowi, i czeskiej literaturze. A poeta twierdzi co odwrotnego, e ten pisarz ma klas i mona powiedzie, e pierwszym, ktry tworzy po Bogu najwicej, by Szekspir, ale zaraz po Szekspirze jest ten nasz poeta, o ktrym wanie rozmawiali. I to byo tak cudne, e jak tylko przyjechali, szef musia posa po muzykantw, i ci grali im na okrgo, a oni pili na umr razem z panienkami. Genera, mao e zorzeczy przy kadym yku i ksie jada, to jeszcze kopci jednego za drugim. Ilekro zapali nowego, kaszla dugo i spogldajc na papierosa, krzycza: A c to za wistwo daj do tych egipskich? Ale mimo to mi tak, e w pmroku wida byo wyranie arzcy si koniuszek... Muzykanci grali i pili, a dla tych dwch goci charakterystyczne byo jeszcze to, e wci siedziay im na kolanach panienki i co chwila szli z nimi na gr do pokoju. Wracali po kwadransie zanoszc si ze miechu, tylko genera idc po schodach za kadym razem trzyma rk midzy udami kroczcej obok panienki i biadoli: Tak, tak, nie dla mnie ju mio; a zreszt co to za panienki? Szed jednak i po kwadransie wraca, i widziaem, jak ta panienka jest rozanielona i zakochana, i e z ni byo tak samo jak wczoraj z tymi dwoma armaniakami i butelkami szampana Heinkel Trocken i El Corduba, a pniej znw dyskutowali o mierci poetyzmu i o nowym kierunku w surrealizmie, ktry wkracza w drug faz, i o sztuce zaangaowanej i sztuce czystej, i wci wrzeszczeli na siebie, a tu ju mina pnoc, ale panienkom wci byo mao szampana i jedzenia, jakby im to jedzenie wpycha, a potem wyjmowa, taki miay spust... Muzykanci powiedzieli, e to ju koniec, musz i do domu, e ju nie bd gra, a wtedy poeta wzi noyczki i odci zote odznaczenie z munduru generaa i rzuci je muzykantom, no i ci grali dalej, to byli jacy Cyganie albo Wgrzy, a genera znw poszed do pokoju z jedn panienk i na schodach

45

oczywicie mwi, e jako mczyzna jest ka-put, a kiedy po kwadransie wrci, to poeta zmieni go z t pierwsz panienk. Kapela zacza si zbiera, chciaa i do domu, wic poeta wzi noyczki, odci kolejne dwa odznaczenia i rzuci je muzykantom na tack, a genera zapa noyczki, odci pozostae ordery i dorzuci je do tamtych, a wszystko to dla tych piknych panienek. Mymy to skomentowali jako najwikszy gest, jakiegomy jeszcze w yciu nie wi dzieli; Zdeniek mi szepn, e to s najwysze odznaczenia angielskie, francuskie i rosyjskie, jeszcze z pierwszej wojny wiatowej... Genera zdj mundur i zacz taczy, ale zaraz skl panienk, e z nim trzeba powoli, bo puca ma do kitu, i poprosi Cyganw, eby zagrali czardasza, wic Cyganie zaczli gra i genera, kiedy si ju wykaszla i nacharcza, zacz taczy, tak e ta panienka musiaa przyspieszy. Genera zdj z niej rce i jedn podnis, a drug niczym kogut powczy po ziemi nabierajc prdkoci, i jakby robi si modszy. Panienka ju za nim nie nadaa, ale genera nie zwalnia caujc j przy tym w szyj, a muzykanci obstpili taczcych i w ich oczach byo wida podziw i zrozumienie, wida byo, e genera taczy za nich, utrzymywali wic z wojskowym kontakt przez muzyk, przyspieszajc albo zwalniajc podug taca i si generaa, a ten cigle growa nad partnerk, ktra gono oddychaa, rumiece jej biy, a na grze przy balustradzie sta gruby poeta z panienk, z ktr by w pokoju; teraz wzi dziewczyn na rce, wanie wyszy pierwsze promienie, a poeta znis pikn panienk do taczcych czardasza i przez otwarte drzwi wyszed na zewntrz, i podtyka wschodzcemu socu t pnag, pijan panienk, ktra miaa rozerwan bluzeczk... Rankiem, kiedy poranne pocigi woziy ju robotnikw do pracy, podjechao auto generaa, duga, odkryta maszyna, szecioosobowa hispano-suiza: na przedzie ochronna szyba, a w tyle skrzana tapicerka, i towarzystwo zapacio rachunek, poeta paci ca ksik, honorarium za dziesi tysicy egzemplarzy, podobnie jak ycie Jezusa Chrystusa Joda, ale zapaci z przyjemnoci i rzek, e to drobiazg, e zaraz wemie zaliczk i pojedzie do Parya, i napisze now ksik, jeszcze lepsz ni ta, ktr wanie przepi...

46

Zapakowali generaa w biaej koszuli: mia podwinite rkawy, koszul rozchestana i spa, siedzc w tyle midzy tymi panienkami; w przedzie poeta z czerwon r wetknit w butonierk, a przed nim staa oparta okciem o przedni szyb ta pikna tancerka z wycignit szabl, ubrana w rozpity generalski mundur z odcitymi odznaczeniami, a na baranicy rozpuszczonych wosw miaa generalsk czapk, wyprostowana, z olbrzymimi, obnaonymi piersiami. Zdeniek powiedzia, e wyglda jak posg Marsylianki. Cae bractwo zajechao pod stacj, akurat do pocigu wsiadali robotnicy, wz generaa jecha wzdu peronu w kierunku Pragi, a ta dziewczyna z piersiami na wierzchu machaa szabl woajc: Na Prag! i tak zajechali do Pragi. To musiao by pikne, doszy nas wieci, e wanie w ten sposb genera z poet i panienkami, a zwaszcza z t w rozerwanej bluzce, ze sterczcymi piersiami i wycignit szabl, przejechali przez Przykopy i alej Narodow... a policjanci salutowali im, genera za z rkoma na pododze spa, siedzc z tyu hispano -suizy... Tutaj w hotelu Cichy Kcik dowiedziaem si te, kto wymyli, e praca uszlachetnia czowieka to nie by nikt inny, jak ci, ktrzy tu ca noc pili i jedli z piknymi panienkami na kolanach, ci bogaci, co to potrafili by szczliwi jak mae dzieci, a ja mylaem, e bogaci ludzie s przeklci czy co, e chatki, izdebki, ur i kartofle daj ludziom uczucie szczcia i dostatku, e bogactwo jest jakim przeklestwem... Ale zdaje mi si, e to pieprzenie o tym, jakie to szczcie y w chacie, to wymylili ci nasi gocie, ktrym obojtne byo, ile przepucili przez noc, ktrzy rozrzucali banknoty na wszystkie strony wiata i to sprawiao im przyjemno... Nigdy nie widziaem szczliwszych mczyzn od tych bogatych przemysowcw i fabrykantw... Jak ju mwiem, potrafili figlowa i cieszy si yciem jak mae brzdce, robili sobie nawet kaway i podkadali jeden drugiemu winie, tyle na wszystko mieli czasu... ale zawsze w trakcie tych igraszek jeden drugiego pyta, czy nie potrzebowaby wagonu wgierskich wieprzkw albo dwch wagonw a moe by wzi cay pocig? A z kolei ten drugi, patrzc si na naszego parobka rbicego drewno, bo oni, ci bogacze, cigle mieli wraenie, e ten parobek to najszczliwszy czowiek na wiecie, wic rozmarzeni przygldali si tej pracy, ktr pochwalali, ale jej nigdy nie wykonywali, a gdyby przyszo im

47

to robi, wtedy byliby nieszczliwi i ju byoby po ich szczciu, wic ten drugi naraz zapyta: Zdaje si, e w Hamburgu stoi mj statek z krowimi skrami z Konga, masz jaki pomys? Tamten, jakby nie chodzio o statek, tylko o jedn krowin: A ile bym mia z tego procent? Na co pierwszy, e pi, a drugi powiedzia: Osiem, jest ryzyko, e tam bd robaki, kiepsko to te czarnuchy sol... A ten pierwszy nastawi do i rzek: Siedem... i chwil patrzyli jeden drugiemu w oczy, eby potem uciska sobie rce i wrci do panienek, i znowu ka te swoje rce nagim kobietom na piersiach i na zmierzwionych kopczykach woskw na brzuchu, i caowa je penymi ustami, tak jakby jedli ostrygi lub wysysali gotowane limaki, ale od tego momentu, kiedy kupili albo sprzedali wagony prosit i statki ze skr, z miejsca odmodnieli. Niektrzy z naszych goci kupowali i sprzedawali tu cae ulice kamienic; sprzedany te zosta nawet zamek i dwa paace, kupiono i sprzedano fabryk, generalni przedstawiciele uzgodnili u nas dostaw kopert dla caej Europy, dogadano si tutaj w sprawie poyczki p miliona koron komu na Bakanach, sprzedano dwa wagony amunicji, zaatwiona zostaa dostawa uzbrojenia dla ilu tam arabskich pukw... I to wszystko na jedno kopyto: z szampanem, panienkami, francuskim koniakiem i widokiem z okna na owietlonego z gry parobka, ktry rba drewno... I te spacery w parku podczas ksiycowej nocy, zabawy w berka i ciuciubabk, co koczyo si w kopkach siana, ktre nasz szef mia w ogrodzie te jako dekoracj, podobnie jak tego rbicego parobka... Wracali pniej o wicie, wosy i ubrania powalane i pene zeschnitych dbe trawy, wszyscy uszczliwieni, taki mieli ubaw... I rozdawali muzykantom i mnie stukoronwki, pene garcie setek, patrzc przy tym znaczco, e niby mymy nic nie widzieli i nic nie syszeli, chocia widzielimy i syszelimy wszystko, a szef kania si z wzka na kkach, ktrym przejeda cicho na gumowych obrczach z pokoju do pokoju, pilnujc, eby wszystko byo w porzdku, ebymy spenili kade yczenie, bo nasz szef pamita o wszystkim, nawet jak kto nad ranem zayczy sobie puchar wieego mleka albo zimnej mietany, to tutaj byo wszystko; w wykafelkowanych toaletach mielimy nawet takie urzdzenia do wymiotowania: rzygaczka jednoosobowa, z solidnymi chromowanymi uchwytami, i rzygaczka zespoowa,

48

podobna do dugiego koskiego obu, nad ktrym bya porcz, tak e gocie trzymajc si tego relingu wymiotowali zbiorowo, podtrzymujc si nawzajem na duchu, natomiast ja, kiedy wymiotowaem, to wstydziem si, chocia nikt nie widzia, e rzygam, ale bogaci ludzie zwracali tak, jakby to naleao do tego bankietu i do dobrego tonu. Kiedy si wyrzygali, wracali ze zami w oczach i za chwil jedli i pili z jeszcze wikszym smakiem, jak starzy Sowianie... A taki Zdeniek, ten by oberem z prawdziwego zdarzenia. Nauki pobiera w Pradze, w Czerwonym Orle, gdzie szkoli go stary ober. Tamten ober by osobistym kelnerem w szlacheckim kasynie, do ktrego chadza sam arcyksi dEste. Ten Zdeniek obsugiwa jakby w twrczym zamroczeniu, a wszyscy gocie zawsze mu stawiali. Przy kadym stole mia kieliszek, z ktrego tylko upija, ale zawsze trci si ze wszystkimi na zdrowie, a porusza si, nosi potrawy jakby we nie, takim tanecznym krokiem, e gdyby mu kto wszed w drog, byby z tego okropny karambol. Cokolwiek robi, jego ciao poruszao si harmonijnie i elegancko i nigdy nie siada, zawsze sta i zawsze wiedzia, kto i czego sobie yczy, i ju z gry serwowa to, na co go mia wanie ochot. Kiedy wybraem si ze Zdekiem na lumpki. Zdeniek mia taki hrabiowski zwyczaj, e przepuszcza prawie wszystko, co zarobi, kiedy indziej za uywa sobie tak jak nasi gocie u niego i jeszcze zostawao mu tyle pienidzy, e kiedymy wracali nad ranem takswk, zbudzi knajpiarza w tej naj-podlejszej knajpie we wsi i kaza mu zbudzi muzykantw, i ci musieli mu gra, a Zdeniek chodzi od domu do domu i zaprasza picych, eby poszli pi za jego zdrowie, eby wszyscy przyszli do gospody. I graa tam pniej muzyka, i taczyo si do witu, do biaego rana, a Zdeniek, kiedy wypili ju, co byo w knajpie do wypicia, zbudzi waciciela sklepu kolonialno-bawatnego i kupi cay kosz butelek, i obdarowywa stare babiny i dziadkw, a fundowa nie tylko to, co wypili w knajpie, ale te te likiery i wszystko, co rozda, i mia si przy tym, i by wniebowzity, e spuka si do czysta. A potem, to by cay on, przetrzsa kieszenie, a jako e nie mia zapaek, to poyczy dwadziecia halerzy, kupi zapaki i zapali papierosa, on, ktry lubi zrolowan dziesiciokoronwk przypali od knajpianego pieca, a od niej cygaro... Wreszcie odjedalimy, przygrywaa nam muzyka, a jeeli by na to

49

czas, Zdeniek wykupywa u ogrodnika wszystkie kwiaty i rozrzuca godziki, re i chryzantemy, kapela odprowadzaa nas a za wie, a obwieszony kwiatami automobil wiz nas do hotelu Cichy Kcik, bo tego dnia, a -waciwie tej nocy mielimy wychodne. Raz mielimy zapowiedzianego gocia i szef dwoi si i troi, dziesi, dwadziecia razy przejecha w fotelu na kkach swj lokal, ale wci wszystko byo nie tak, jak sobie yczy... Bya to wizyta trzech osb, z tym, e przyjechay tylko dwie, chocia nakryte byo dla trojga, i w ogle ca noc wszystko podawalimy te dla trzeciej osoby, jak gdyby lada chwila miaa przyj, jakby to by jaki niewidzialny go, ktry tu siedzia, chodzi, przechadza si w ogrodzie, huta si na hutawce itepe... Najprzd pikna limuzyna przywioza dam, z ktr szofer rozmawia po francusku, Zdeniek te. Pniej przyjechaa nastpna limuzyna, koo dziewitej wieczorem, a wysiad z niej sam prezydent, poznaem go od razu, szef zwraca si do niego Wasza Ekscelencjo. I prezydent jad kolacj z t pikn Francuzk, ktra przyleciaa do Pragi samolotem, a pan prezydent cay jakby si zmieni, odmodnia, mia si, by rozmowny, pi szampana, potem koniak... Kiedy si ju rozkrcili, przesiedli si do pokoiku z biedermeierowskimi meblami i kwiatami, pan prezydent usadzi t pikno przy sobie i caowa j po rkach, a pniej pocaowa j w rami, ktre byo nagie, bo ta pikna kobieta bya w takiej wieczorowej sukni. Rozmawiali o literaturze i ni std, ni zowd zaczli si mia, pan prezydent szepta co do uszka tej pani, a ona zanosia si miechem, pan prezydent te si mia klepic si po kolanach i osobicie nalewa szampana. I znowu wycignli ku sobie kielichy, i trzymajc je za nki trcali si wesoo, i patrzyli sobie w oczy, a potem pili ze smakiem. Pniej ta dama leciutko przypara pana prezydenta do oparcia fotela i sama go caowaa, dugo: to by bardzo dugi pocaunek. Pan prezydent zamkn oczy, a ona gaskaa go po biodrach, on ja te; widziaem, jak jego brylantowy piercie skrzy si na udach tej licznotki. Naraz jakby si przebudzili i teraz on pochyli si nad ni patrzc jej w oczy, a potem caujc, i na chwil oboje zastygli w objciu. Kiedy si ocknli, pan prezydent westchn gboko, sodko, a ta dama te westchna, a zawirowa jej kosmyk wosw, ktry zsun si z fryzury na czoo. Wstali trzymajc si za

50

rce jak dzieci, kiedy chc taczy kko graniaste, i wci trzymajc si za rce ruszyli do drzwi i wybiegli. I cigle trzymajc si za rce hopsali i baraszkowali na ciekach, skd dolatywa perlisty miech damy i wesoy rechot pana prezydenta. A ja ani rusz nie potrafiem sobie tego pogodzi z wizerunkiem pana prezydenta na znaczkach pocztowych i w miejscach publicznych, zawsze mylaem, e pan prezydent takich rzeczy nie robi, e mu to nie przystoi, a przecie on by taki sam jak inni bogaci ludzie, jak ja, jak Zdeniek. Teraz bieg przez zalany wiatem ksiyca ogrd, a tego dnia zwielimy tam kopki wysuszonego siana, i widziaem, jak biaa suknia tej licznotki i biay gors przy fraku pana prezydenta i jego biae niczym naczynia z porcelany mankiety migaj i fruwaj w ciemnoci to tu, to tam, od kopki siana do kopki, jak pan prezydent dogoni t sukni, chwyci j i delikatnie unis, widziaem jego mankiety, jak podnosz t biel i nios j, jak j obejmuj, jak te mankiety podbieraj bia sukni, jak gdyby wanie wyowiy j z rzeki, albo jak matka niosca dziecko w biaej koszulce do eczka, tak pan prezydent nis j w gb naszego ogrodu pod stuletnie drzewa, eby potem zoy j na kopce siana. Ale ta suknia wymskna mu si i odbiega, a pan prezydent za ni i na kopk siana wpadli oboje rwnoczenie, tylko e biaa suknia podniosa si i znowu rzucia si do ucieczki, a wreszcie pada na ktr z kopek, a pan prezydent na ni. Widziaem jego mankiety, a potem zobaczyem, e suknia zmniejsza si, e biae mankiety podgarniaj t sukni, zagarniaj j, tak jak my zagarnialimy kwiaty maku, i raptem zrobio si w ogrodzie hotelu Cichy Kcik cicho... Przestaem patrze, podobnie jak i szef, ktry opuci zasonki; Zdeniek wgapi si w ziemi, a pokojwka stojca na schodach w czarnej sukience, tak e widoczny by tylko jej biay fartuszek i falbanki, biae jak przepaska na jej gstych wosach, te wgapia si w ziemi. Wszyscy nie chcielimy patrze, ale jednak bylimy podnieceni, jakbymy leeli tam, na tej wygniecionej i zmierzwionej kopce siana z t pikn dam, ktra dla tej sceny na sianie przyleciaa aeroplanem a z Parya, jakby to wszystko przytrafio si nam... a przede wszystkim dlatego, e bylimy jedynymi wiadkami tych miosnych godw, e wanie do nas umiechn si los, ktry za to nie chce niczego, bylebymy tylko jak ksidz zachowali tajemnic spowiedzi. Po

51

pnocy szef posa mnie do dziecinnego domku, ebym tam zanis krysztaowy dzbanek z zimn mietan, bochen wieego chleba i zawinit w licie winoroli grudk masa. Niosc koszyk trzsem si cay, a kiedy przechodziem obok kopek siana, ktre byy rozwleczone na amen, tylko jedna wygldaa jak posanie, pokoniem si temu sianu i nie powstrzymaem si, eby nie podnie jego garci i powcha. Pniej skrciem drk w stron trzech srebrzystych wierkw i ujrzaem rozwietlone okienko, a kiedy podszedem bliej, zobaczyem, e w tym dziecinnym domku tam gdzie wisz bbenki i skakanki, misie i lalki na maciupkim krzeseku siedzi w biaej koszuli pan prezydent, a naprzeciwko, na identycznym maym krzeseku, ta Francuzka. I tak para kochankw siedziaa na wprost siebie, patrzc sobie w oczy, z rkami zaoonymi na stoliku, a zwyky kaganek ze wieczk owietla ten domek... Pan prezydent podnis si i zasoni okienko, i musia si zgi, eby wyj przed domek, gdzie podaem mu koszyk, taki duy by ten nasz pan prezydent, musia si zgi, a ja staem i wci byem taki malutki. Podaem mu koszyk, a on szepn: Dzikuj ci, chopcze, dzikuj... I biaa koszula cofna si; mia rozwizan bia muszk, a o frak potknem si w drodze powrotnej... witao, a kiedy wzeszo soce, z dziecinnego domku wyszed pan prezydent i ta dama w samej halce. Cigna za sob zmit sukni, a pan prezydent nis kaganek, w ktrym pona wieczka, taka kropka w porwnaniu ze socem... Pan prezydent pochyli si, zapa za rkaw frak i pocign za sob, cay powalany, upstrzony dbami trawy i siana... i szli tak obok siebie, umiechajc si bogo... Przygldaem si im i naraz zrozumiaem, e by kelnerem to nie w kij dmucha; e s kelnerzy i kelnerzy, ale ja jestem kelnerem, ktry dyskretnie obsugiwa prezydenta, i e musz to doceni, tak samo jak cae ycie y z tego w synny kelner, znajomy Zdeka, ktry w szlacheckim kasynie obsugiwa arcyksicia Ferdynanda dEste... Pniej pan prezydent odjecha jednym autem, ta dama drugim, trzecim za nikt nie odjecha; ten trzeci to by niewidzialny go, dla ktrego zamwiono to przyjcie, dla ktrego nakrylimy, dla ktrego szef te policzy za konsumpcj i pokj, w ktrym ten trzeci nie spa.

52

Przyszy lipcowe upay i szef nie jedzi ju z pokoju do pokoju i sali restauracyjnej, tylko by w swoim pokoju, w takiej lodwce, gdzie nie mogo by wicej ni dwadziecia stopni ciepa, ale i tak, chocia si nie pokazywa, chocia nie jedzi alejkami parku, i tak jakby nas widzia i by wszechwadny. Rzdzi i wydawa polecenia i zakazy gwizdkiem, a mnie si wydawao, e tym gwizdkiem mwi wicej, ni gdyby si odezwa. Mieszkali u nas podwczas czterej obcokrajowcy, a gdzie z Boliwii. Przywieli ze sob tajemniczy kuferek, ktrego pilnowali jak oka w gowie, nawet z nim spa chodzili. Wszyscy nosili czarne ubrania, czarne kapelusze, mieli czarne opadajce wsy, i rka wiczki te mieli czarne, a ten kuferek, co go pilnowali, te by czarny i tak jak oni podobny do trumienki. Diabli wzili bogate przyjcia i hulanki naszych nocnych goci. Musieli jednak dobrze zapaci za to, e ich szef przyj. To bya jego specjalno i w ogle tego lokalu, e jak ju kto u nas zamieszka, to za wodziank, wrztek, placki ziemniaczane i kubek kwanego mleka paci tak samo, jakby jad ostrygi i homary i popija je Heinkel Trocken. Podobnie z zakwaterowaniem choby zdrzemn si do rana na leance, musia zapaci jak za apartament na grze, i to naleao do reputacji naszej firmy hotelu Cichy Kcik. A ja nic, tylko si chciaem dowiedzie, co maj w tym kufrze, a wreszcie, kiedy wrci szef tego czarnego towarzystwa by to yd, pan Salamon dowiedziaem si od Zdeka, e w pan Salamon ma kontakty z Prag, z samym arcybiskupem, i e dyplomatycznymi kanaami prosi tamtego, eby powici zota figurk Bambino di Praga, Praskiego Dziecitka, ktre w Ameryce Poudniowej jest niesamowicie popularne, do tego stopnia, e miliony Indian nosz to Dziecitko na szyi na acuszku, i e kry tam pikna legenda o tym, e Praga jest najpikniejszym miastem na wiecie, e Dziecitko w niej chodzio do szkoy, i dlatego wanie chc, eby arcybiskup praski osobicie powici Dziecitko, ktre way sze kilogramw i jest z czystego zota. Od tej chwili nie yem niczym innym, jak tylko tym uroczystym powiceniem. Ale to nie bya taka prosta sprawa, drugiego dnia przyjechaa praska policja i prefekt osobicie przekaza informacje Boliwijczykom, e praski pwiatek wie ju o Dziecitku i e zjawia si nawet jaka grupa z Polski, ktra chce Bambino ukra. Radzili wic i wreszcie uradzili,

53

e najlepiej bdzie do ostatniej chwili ukry prawdziwe Dziecitko, a na koszt Republiki Boliwijskiej zrobi jeszcze jedno Dziecitko z pozacanego stopu i to pozacane Dziecitko wozi do ostatniej chwili ze sob, bo gdyby doszo do rabunku, lepiej bdzie, jeli ukradn lub zrabuj Dziecitko faszywe, a nie prawdziwe. I zaraz drugiego dnia przywieli identyczny czarny kuferek, a kiedy otworzyli go, to byo co tak piknego, e przyjecha nawet szef, wychyn ze swojego chodzonego pokoju, eby pokoni si Dziecitku. Pan Salamon pertraktowa potem z kuri biskupi, ale arcybiskup nie chcia powici tego Bambino, bo jedyne byo w Pradze, a tak byyby dwa. Wszystkiego dowiedziaem si od Zdeka, bo on zna hiszpaski i niemiecki. Zdeniek by strasznie zdenerwowany, pierwszy raz widziaem Zdeka tak wyprowadzonego z rwnowagi... Pan Salamon wrci dopiero trzeciego dnia. Sta w aucie i ju od stacji wida byo, e wiezie dobre nowiny, mia si i wymachiwa rkami. Natychmiast wszyscy zasiedli wkoo, a pan Salamon poinformowa, e dosta dobr rad, a mianowicie, e arcybiskup lubi si fotografowa, wic zaproponowa, eby ca ceremoni filmowa jako dodatek do kroniki filmowej Gau-monta i dziki temu ceremonia bdzie na caym wiecie, wszdzie gdzie jest kino, wszdzie bdzie nie tylko arcybiskup, ale i to Dziecitko, i katedra witego Wita, a w ten sposb Koci, jak susznie zauway pan Salamon, zyska na popularnoci. Ca noc poprzedzajc dzie uroczystego powicenia trway narady. Wreszcie Zdeniek i ja otrzymalimy od policji zadanie: my obaj powieziemy to prawdziwe Dziecitko, a w trzech autach bd siedzie ci Boliwijczycy z prefektem policji we frakach, i oni powioz imitacj Bambino di Praga, no a ja ze Zdekiem i trjk detektyww przebranych za przemysowcw pojedziemy dyskretnie na samym kocu. Wesoa to bya jazda, ja trzymaem, zgodnie z yczeniem szefa boliwijskiej grupy katolickiej, to prawdziwe Dziecitko na kolanach. Wyszlimy z hotelu Cichy Kcik. Ci detektywi to byli udani faceci, kiedy skarbiec i klejnoty koronacyjne zostay otwarte i udostpnione publicznoci, to oni przebrani za diakonw chodzili wok bocznego otarza udajc, e niby si modl, przy tym niczym Al Capone mieli na szelkach za pazuch rewolwery, a kiedy bya przerwa,

54

pozwolili si dwa razy sfotografowa z tymi klejnotami jako praaci. miali si, ilekro sobie to przypominali, a ja podczas jazdy musiaem pokaza im to Bambino di Praga, a w kocu zgodzilimy si zatrzyma i pod murem Zdeniek sfotografowa nasza grupk z Bambino di Praga aparatem tych tajniakw przebranych za przemysowcw. Zanim dojechalimy na miejsce, opowiedzieli nam, jak to jest na pastwowych pogrzebach z udziaem rzdu, e ich zadaniem jest pilnowa, eby kto niepowoany si tam nie przedosta i nie ukry w wiecach bomby, i e maja takie szpikulce, ktrymi najpierw wszystk ziele i t kwietn pomp przekuwaj, e wtedy te pozuj do fotografii. Pokazali nam zdjcia, na ktrych klcz koo jakiego katafalku oparci o szpikulce suce do zbadania, czy wiece nie maj w sobie schowanej bomby albo chocia bombki. I e dzisiaj odgrywaj przemysowcw we frakach i bd klcze na kolanach, a jednoczenie z trzech stron obserwowa t ca imprez, eby nic si Bambino di Praga nie przytrafio. Wreszcie przejechalimy przez Prag i dotarlimy na zamek, a tam czekali na nas Boliwijczycy, pan Salamon odebra kuferek i ponis go przez katedr. Wszystko byo w penym blasku, zupenie jak na lubie: grzmiay organy, a praaci z insygniami kaniali si Dziecitku niesionemu przez pana Salamona, terkotaa filmujca wszystko kamera. A potem nastpia ceremonia; w zasadzie bya to taka uroczysta suma. Najbardziej pobonie klcza pan Salamon, a my na kolanach powoli zblialimy si do otarza, wszystko ociekao od kwiatw i zota, chr piewa uroczyst msz, a jej zwieczeniem, na znak kamerzysty, byo powicenie Bambino di Praga. I zwyky przedmiot sta si naraz wity, dziki arcybiskupim wiceniom nabra nadprzyrodzonej mocy, uwiconego miosierdzia. Po skoczonej mszy arcybiskup poszed do zakrystii, a za nim w towarzystwie wikariusza kapituy pan Salamon. Wychodzc z zakrystii wsuwa pugilares do marynarki; na pewno w imieniu rzdu boliwijskiego ofiarowa nielichy czek na konserwacj kocioa, a moe po prostu jest jaka taryfa za powicenie. Zobaczyem te pniej pana ambasadora Republiki Boliwijskiej nioscego Bambino di Praga przez katedr, cay czas przy akompaniamencie organw i chru, a potem podjechay auta i w jednym zoono Bambino di Praga, z tym, e my nie wielimy ju niczego, i wszyscy, pan

55

ambasador te, caa wita pojechaa do hotelu Steiner, a mymy pojechali do domu sami, eby przygotowa wszystko na nocne przyjcie poegnalne. Boliwijczycy przyjechali o dziesitej i u nas wreszcie mogli sobie odsapn, zaczli pi szampana i koniaki, zajada ostrygi i kurczaki, a przed pnoc zajechay trzy samochody z tancerkami z operetki i dopiero tej nocy narobilimy si jak jeszcze nigdy, tylu ludzi jeszcze u nas nie byo. A prefekt policji, ktry dobrze zna wszystkie tutejsze zakamarki, postawi faszywe Praskie Dziecitko na kominku mskiego salonu, a to prawdziwe po kryjomu przenis do dziecinnego domku i tam niefrasobliwie uoy to powicone Bambino di Praga midzy lalkami, kukiekami, skakankami i bbenkami. A pniej wszyscy pili, nagie tancerki taczyy wok faszywego Bambino di Praga i dopiero o wicie, kiedy ju bya pora, eby pan ambasador wrci do swej rezydencji, a reprezentanci Boliwii pojechali na lotnisko, eby mc wrci do siebie, wtedy dopiero prefekt policji przynis prawdziwe Bambino di Praga i wymieni je na faszywe Praskie Dziecitko. Cae szczcie, e pan Salamon zerkn do kuferka, bo w tej wesooci i rozgardiaszu prefekt woy do niego pikn lalk w ludowym stroju ze Sowacka, wic wszyscy pucili si biegiem do dziecinnego domku i tam, midzy bbenkiem i trzema lalkami, leao Bambino di Praga, wic prdko wzili to powicone Dziecitko, a na jego miejsce pooyli lalk w ludowym stroju i pojechali do Pragi. A na trzeci dzie dowiedzielimy si, e przedstawiciele Republiki Boliwijskiej musieli opni odlot samolotu, bo eby zmyli rabusiw zostawili to faszywe Dziecitko przed wejciem na lotnisko, a sprztaczka usuna je wpierw pod bukszpany, tylko e kiedy w samolocie czonkowie delegacji na czele z panem Salamonem, ju bezpieczni, otworzyli kuferek, to stwierdzili, e to, co maj przy sobie, nie jest prawdziwym Dziecitkiem powiconym przez ekscelencj arcybiskupa, ale tym faszywym, nie ze zota, tylko z pozacanego stopu, i jedynie szatki byy identyczne... Popdzili wic prdko i znaleli prawdziwe Dziecitko akurat w chwili, kiedy sta przy nim portier i pyta stojcych wok: Do kogo naley ten kuferek?, a kiedy nikt si nie przyzna, zostawi Bambino di Praga na chodniku... I wanie w tym momencie przy-cwaowali boliwijscy delegaci, wzili kuferek, zwayli go w rkach i

56

odetchnli, a po otworzeniu zobaczyli, e jest w nim to prawdziwe Dziecitko. I pognali z nim do samolotu, i polecieli do Parya, a stamtd dalej, do swej ojczyzny, razem z Bambino di Praga, ktre wedug indiaskiej legendy chodzio w Pradze do szkoy, a Praga w tej legendzie jest najstarszym miastem na wiecie... No, moe ju wystarczy, co? Na dzisiaj koniec. OBSUGIWAEM ANGIELSKIEGO KRLA Suchajcie dobrze, co wam teraz powiem. Moje szczcie polegao na tym, e zawsze spotykao mnie jakie nieszczcie. No wic opuciem hotel Cichy Kcik z paczem, bo szef ubzdura sobie, e ja byem tym, ktry specjalnie zamieni Bambino di Praga na faszywe Praskie Dziecitko, e ja w tym maczaem palce, eby zrabowa te cztery kilo zota, a przecie to nie ja. Wic z tak sam waliz jak moja przyjecha jaki inny kelner, a ja wybraem si do Pragi, gdzie zaraz na dworcu miaem to szczcie spotka pana Waldena. Wanie rusza na tras i by z nim ten jego tragarz, smutny facet nioscy na plecach w wzeku te dwa przyrzdy, znaczy si wag i maszynk do krajania kiebasy... I pan Walden napisa dla mnie licik do hotelu Pary, a kiedy si z nim egnaem, by dla mnie taki przyjazny, pogaska mnie i par razy powtrzy: Trzymaj si, nieboraku, may jest, ale z maych te bywaj ludzie, nieboraku, wpadn do ciebie. Woa tak, a ja staem i dugo za nim machaem, pocig ju dawno znikn, a mnie znowu czekaa nowa przygoda. Co tu duo mwi, mnie w hotelu Cichy Kcik oblatywa ju strach. Zaczo si to wtedy, jak widziaem, e ten parobek, no, on mia kotk, ktra wci czekaa na niego, a wrci ze swojej ndznej rudery, albo warowaa na podwrzu patrzc, jak rbie drewno, tak eby go widzieli nasi gocie, wic ta kotka bya dla parobka wszystkim, nawet z ni spa. Teraz za ta kotk zacz chodzi kocur i kotka zajdaczya si i nie wracaa, a parobek a z tego posinia, wypatrywa jej i gdzie tylko si ruszy, tam zawsze rozglda si, czy nie idzie ta jego Mika; a w ogle to ten parobek lubi rozmawia sam ze sob i kiedykolwiek przechodziem koo niego, syszaem, jak to niewiarygodne faktem si stao... I tak z tych jego gadek do siebie dowiedziaem si, e siedzia w kryminale, e siekier poharata jakiego andarma, ktry

57

przystawia si do jego ony, a on zoi sznurem tak, e j musieli przewie do szpitala, i dosta za to pi lat, i siedzia z jednym zoczyc z ikowa, ktry wysa dziecko po piwo, a to dziecko zgubio reszt z pidziesiciu koron, co tego czowieka tak rozzocio, e pooy rce swojej creczki na pniaku i odrba je, i to byo to pierwsze niewiarygodne, co faktem si stao. Drugim wspwiniem by facet, ktry nakry swoj kobit z jakim komiwojaerem i siekier zabi on, potem wyci jej przyrodzenie, a ten komiwojaer pod grob zarbania na mier musia to przyrodzenie zje, tyle e potem z przeraenia umar, a ten morderca sam si zgosi, i tak niewiarygodne faktem si stao po raz drugi. A tym trzecim przypadkiem, jak to niewiarygodne faktem si stao, by on sam: tak bardzo swej onie wierzy, e kiedy zobaczy j z andarmem, to przepoowi mu siekier rami, ale andarm postrzeli go w nog, i tak dosta nasz parobek pi lat, eby niewiarygodne faktem si stao... I kiedy ten kocur przyszed do kotki parobka, a ten przydusi go ceg do muru i siekier przetrci mu krgosup. Kotka zacza lamentowa nad swoim kocurem, ale parobek przydusi go mocno do takiego zakratowanego gsto okienka i kocur zdycha tam przez par dni i skoczy podobnie jak ten andarm... Kotk pniej przepdzi i chodzia po murze, ale do domu ju si nie waya, a potem przepada, pewnie parobek i j zabi, bo on by cholernie delikatny i wraliwy, znaczy si i narwany, i dlatego na wszystko lecia z siekier, jak na swoj kobit, tak i na wasn kotk, jako e by wciekle zazdrosny i o andarma, i o kocura. Przed sdem aowa, e zamiast ramienia nie rozharata andarmowi gowy razem z hemem, bo ten andarm by w ku jego ony w hemie, z paskiem i pistoletem... Wic wanie ten parobek wyduma sobie i owiadczy szefowi, e ja chciaem ukra Praskie Dziecitko, e w gowie mi tylko jedno: jak najszybciej wzbogaci si za cen przestpstwa. I szef si wystraszy, bo co powiedzia parobek, to byo wite, zreszt nikt by mu nie podskoczy, bo mia tyle krzepy co piciu chopa... Raz, a pniej prawie kadego popoudnia, przyapaem go, jak siedzi w tym dziecinnym domku i co tam robi, chyba bawi si lalkami i misiami, nigdy tego na wasne oczy nie widziaem, zreszt nawet nie zaleao mi na tym, ale on kiedy powiedzia mi, e nie yczy sobie, ebym zaglda do dziecinnego pokoiku, e mnie ju tam widzia ze

58

Zdekiem, i doda, e niewiarygodne znowu by si mogo sta faktem, po raz czwarty... Da mi zreszt przykad z tym kocurem, ktry z przetrconym krgosupem mczy si przez dwa dni tu przy moim pokoiku i za kadym razem, kiedy tamtdy przechodziem, parobek przypomina mi, wskazujc mumi kocura, e tak skocz wszyscy, ktrzy w jego oczach kierowa przy tym palce na swoje oczy podpadn... A jakby nie byo powodu, to choby za to, e bawiem si jego lalkami; za to na pewno by mnie na miejscu nie tyle zabi, ile dobrze urzdzi, ebym umiera tak dugo jak ten kocur, ktry wprawdzie mu nic nie zrobi, ale ugania si za jego kotk... No i ju. Dopiero na stacji dotaro do mnie, jak przez te p roku w hotelu Cichy Kcik sfiksowaem. Konduktorzy gwizdali, eby podrni zajli miejsca, gwizdkami dawali zawiadowcy sygnay, a ja podbiegaem to do jednego konduktora, to do drugiego i pytaem: Sucham? A kiedy zawiadowca zagwizda na konduktorw, czy s gotowi do odjazdu, czy zamknli drzwi itepe, podbiegem te do niego i grzecznie spytaem: Sucham? I pocig odwiz pana Waldena, a ja szedem przez praskie skrzyowania i dwa razy przytrafio mi si, e kiedy policjant kierujcy ruchem na skrzyowaniu przenikliwie zagwizda, postawiwszy mu walizk na nogi zapytaem: Sucham? I tak kroczyem praskimi ulicami, a dotarem do hotelu Pary. Hotel Pary by tak pikny, e o mao nie padem. Tyle luster, tyle mosinych balustrad, tyle mosinych klamek, tyle mosinych wiecznikw, i to tak wypolerowanych, e to wszystko podobne byo do zotego paacu. Wszdzie czerwone dywany i szklane drzwi, cakiem jak w zamku. Pan Brandejs przyj mnie yczliwie i zaprowadzi do mojego pokoiku. By to taki tymczasowy pokoiczek na poddaszu, skd roztacza si tak pikny widok na Prag, e postanowiem, wanie ze wzgldu na ten widok i pokj, zrobi wszystko, eby tu zosta na zawsze. Otworzyem waliz, eby rozwiesi swj frak i bielizn, i kiedy rozwarem szaf, zobaczyem, e jest pena odziey. Otworzyem wic druga, a ta bya wyadowana parasolami, no a trzecia szafa pena bya paszczy, do tego na przybitych duymi pinezkami sznurkach wisiay setki krawatw. .. cieniem wic wieszaki i powiesiem tam swoj odzie, a potem patrzyem na Prag, na te

59

dachy, widziaem skrzce si Hradczany, a ten widok zamku czeskich krlw sprawi, e zalaem si zami i zupenie zapomniaem o hotelu Cichy Kcik, i teraz cieszyem si, e mnie podejrzewali o ch kradziey Praskiego Dziecitka; gdyby tak sobie mj szef nie pomyla, to grabibym teraz alejki, ukada siano w kopki i dra, z ktrej strony i kto gwizdnie, bo dopiero teraz dotaro do mnie, e parobek te mia gwizdek i na pewno by przedueniem szefowych oczu, i zastpowa tamtemu nogi, ledzi nas i gwizda identycznie jak szef. Zszedem na d, byo akurat poudnie i kelnerzy zmieniali si, eby zje obiad. Widziaem, e jedz kluski, gotowane kluski kartoflane z tart buk, i e wszystkim roznosz te kluski. Widziaem te szefa, jak tutaj dosta kluski, jak je jad w kuchni, podobnie jak kasjerka, tylko szef kuchni i jego pomocnicy mieli na obiad kartofle w mundurkach. Ja te dostaem kluski z tart buk, szef usadzi mnie obok siebie i kiedy wziem si do jedzenia, on jad te, ale tak jako z rezerw, na pokaz, jakby chcia powiedzie: Skoro mog to je ja, waciciel, wic i wy, moi pracownicy, te moecie... I prdko otar serwetk usta, i zaprowadzi mnie na rewir, gdzie po raz pierwszy miaem roznosi piwo. Braem wic z szynkwasu pene szklanice, zapeniaem nimi tac, za kade piwo dawaem, jak to tu byo w zwyczaju, czerwone szkieko, a stary ober z siwymi wosami niczym kompozytor podbrdkiem pokazywa mi, gdzie mam zanie piwo, a potem pokazywa mi ju tylko oczyma, i ja nigdy nie nawaliem, zawsze dawaem piwo tam, dokd prowadziy mnie oczy tego piknego obera. I ju po godzinie zauwayem, e ten stary ober pogaska mnie oczyma, dajc mi zna, e mu si podobam. Ten ober to bya persona: wypisz wymaluj aktor filmowy, dentelmen cakiem jak lord. Nie widziaem jeszcze nikogo, komu by we fraku byo tak dobrze jak jemu, a w ogle pasowa do tego otoczenia luster, gdzie cho byo dopiero popoudnie, wieciy si arwki w kinkietach w ksztacie wiec, wszdzie byy wisiorki ze szlifowanego szka, wic kiedy niosem jasne pilzneskie piwo, widziaem si w lustrze, widziaem, e jestem jaki inny, e w tych lustrach musz mie o sobie lepsze zdanie, bo cho jestem brzydki i taki mikrus, to tutaj mj frak mi pasuje. Nawet kiedy stanem przy obere, ktry mia biae, kdzierzawe wosy, jakby wyszed prosto od fryz-jerki, to w lustrze

60

widziaem, e nie chc robi nic innego jak tylko by na rewirze i usugiwa razem z tym oberem, od ktrego zawsze bi spokj. On wiedzia o wszystkim, na wszystko mia oko, uzupenia zamwienia i wci si umiecha, jakby by na balu albo wydawa domowe przyjcie. Wiedzia te, kto i przy jakim stole nie dosta jeszcze je, i zawsze wtedy interweniowa, a prcz tego wiedzia, kto chce paci nigdy nie widziaem, eby kto podnosi rk i pstryka palcami albo macha rachunkiem. Ten ober mia takie dziwne spojrzenie, jakby lustrowa tum ludzi albo oglda z -wiey widokowej pejza czy te morze z parowca, takie spojrzenie donikd, ale kady gest gocia natychmiast mwi mu, czego tamten by sobie yczy albo co akurat zamawia. I od razu spostrzegem, e ober nie lubi jednego kelnera, oczyma wytyka mu, e pomyli dania, bo zamiast poda schabowego na szsty st, poda go na jedenasty. Po tygodniu roznoszenia piwa w tym wspaniaym hotelu zauwayem, e kiedy ten kelner niesie na tacy dania z kuchni, zawsze zatrzymuje si przed drzwiami do restauracji i przekonany, e nikt go nie widzi, opuszcza tac z wysokoci swych oczu na wysoko serca, przyglda si akomie daniom i za kadym razem uszczknie ksek tego i tamtego, biorc tak mao, e wygldao, jakby tylko przejecha palcami po daniu i je obliza, ale zawsze to co. Widziaem te, jak ten pikny ober przyapa go, ale nie powiedzia ani sowa, spojrza tylko, a na to kelner machn rk i oparszy tac na ramieniu otworzy kopniakiem wahadowe drzwi i wbieg do lokalu. To by cay on bieg, jakby mu taca miaa spa, przebiera nogami i co prawda, to prawda, nikt nie odway si nie tyle talerzy co Karol, tak si nazywa ten kelner. Ustawia sobie na tacy dwanacie talerzy, a na wycignitej rce niczym na wskim stoliku kad ich osiem i jeszcze dwa trzyma w palcach rozczapierzonych jak wachlarz, a w drug rk bra trzy talerze. To by niemal artystyczny numer i szef Brandejs chyba tego kelnera lubi, to noszenie tylu da uwaa pewnie za ozdob firmy. Prawie codziennie mielimy na obiad, znaczy si personel, te kluski raz z makiem, na drugi dzie w sosie, na trzeci z tart buk, kiedy indziej z cukrem i polan masem albo polan malinowym sokiem, czasem z siekan pietruszk i sonin, a nasz szef zawsze jad z nami w kuchni te kluski, z tym, e mao. Mwi,

61

e ma diet, ale pniej, o drugiej, wanie ten kelner, Karol, nosi mu tac, a na niej wszystko byo w srebrze i po pokrywkach mona byo pozna, czy jest tam gska, kurczak, kaczka czy dziczyzna, w zalenoci od tego, co si w danej porze roku jado, i zawsze nosi to do separatki, jakby tam jad obiad jaki makler z giedy zboowej, ktra przenosia si do nas, do hotelu Pary. I zawsze do tej separatki niepostrzeenie przemyka nasz szef, a kiedy z niej wychodzi, lni cay i by zadowolony, w kciku ust trzyma wykaaczk. Ten Karol chyba mia z szefem jakie interesy, bo kiedy koczy si gwny dzie giedowy, czyli w kady czwartek, maklerzy przychodzili do nas, eby szampanem i koniakiem obla zawarte transakcje, do tego taca jada na kadym stole zawsze bya tylko jedna taca, ale arcia na niej na ca uczt... I chocia by jeszcze dzie, to ju od jedenastej siedziay w lokalu piknie wymalowane panienki, takie jakie znaem U Rajskich, kiedy pracowaem w Zotej Pradze, i miy papierosy, popijay cikie wermuty czekajc na maklerw, a kiedy przyszli, dziewczyny rozchodziy si, kada ju miaa swj st, ju byy zamwione do chambre separee . A ja przechodzc obok zacignitych zasonek syszaem miech i brzk szka, i trwao to par godzin, maklerzy rozchodzili si dopiero wieczorem, rozochoceni, a pikne panienki te wychodziy i czesay si w toaletach, maloway sobie rozmazane, scaowane pomadki z ust. Poprawiay bluzeczki i rzucay spojrzenia za siebie, dziw, e sobie gw nie pouryway, jak tak patrzyy, czy nacignite znw poczoszki maj krech, szew cigncy si od poowy ud a do obcasikw, idealnie na rodku pity. I kiedy maklerzy ju poszli, ani ja, ani nikt inny nie mia wej do chambre separee, i kady tylko wiedzia, a ja par razy przez rozchylon zasonk widziaem, jak Karol grzebie midzy oparciami i poduchami. To by jego biznes, bo wyciga stamtd zawieruszone monety i banknoty, czasem nawet sygnet albo urwany wisiorek od zegarka, i wszystkie te pienidze, ktre maklerzy albo panienki, kiedy si tam rozbierali czy ubierali, czy w ogle kokosili, wysypali z kieszeni marynarek, spodni i kamizelek, albo si im co urwao od acuszka przy kamizelce, wszystko to naleao do Karola. Ktrego poudnia zaadowa na tac tych swoich dwanacie talerzy i, jak to mia w zwyczaju, stan na chwil przy drzwiach, eby skubn kawaltko gotowanej

62

giczy woowej, do tego szczypt kapusty, a zamiast deseru dziebko nadzienia z cielciny, potem jakby tym jedzeniem pokrzepiony, podrzuci tac i z umiechem wpad do restauracji, a wtedy go, ktry zaywa tabak albo mia po prostu katar, taki chopina ze wsi, pocign solidnie nosem i ten wdech zupenie jakby go szarpn za wosy, bo go raptem wsta, a kiedy kichn dononie, potraci mankietem brzeg tacy i Karol, ktry pochylony gna za pync w powietrzu, zastawion talerzami tac, niczym jaki latajcy dywan Karol tak wanie zawsze roznosi dania lecz tym razem taca dostaa przyspieszenia albo te nogi Karola co si spniy, w kadym razie wpad w polizg, taca zachybotaa si na zwrconej ku niebu doni, a palce daremnie j obmacyway, i wszyscy na rewirze, i szef, ktry akurat goci towarzystwo hotelarzy sam pan Szroubek siedzia przy zastawionym stole widzieli to, co si potem stao i comy przewidzieli... Karol da jeszcze susa, podtrzyma tac, ale dwa talerze ju si zsuny: najpierw zrazy a la Puszta, pniej sos i wreszcie sam talerz, a sekund potem to samo zrobi ten drugi talerz sos, miso i na kocu knedliki. Spadao to, eby wyldowa na gociu, ktry jak zawsze czyta sobie najprzd ca kart, a zanim co wybra, podnosi wzrok i zamawia, dugo si przy tym wypytujc, czy miso nie bdzie twarde, sos za gorcy i czy knedliki bd puchate... I tak to cieko i spadao na plecy gocia, a ten wyprostowa si i wtedy knedliki zjechay mu na kolana, pniej pod st, tylko jeden siedzia mu na gowie niczym czapeczka, jak jarmuka, co j nosi rabin, jak kwadratowy birecik wielebnego ojca... A Karol, ktry uratowa wszystkie pozostae dziesi da, kiedy to zobaczy i kiedy dostrzeg pana Szroubka, waciciela hotelu U Szroubkw, podnis t tac jeszcze wyej, podrzuci j, odwrci i wszystkich dziesi talerzy szmyrgna na podog i jakby to by teatr albo pantomima, pokaza, jaka go cholera bierze przez t histori. A potem odwiza fartuch i nim te cisn, i wyszed cay wcieky, przebra si w cywilne ciuchy i poszed si zala. Ja tego jeszcze nie rozumiaem, ale kady z brany mwi, e skoro mu si to przytrafio z dwoma talerzami, to z dziesicioma musiao si skoczy tak samo, bo kelner na rewirze ma tylko jeden honor, a ten naley do reprezentacyjnej obsugi. Ale nie koniec na tym. Karol wrci i ypic oczyma w stron restauracji usiad w kuchni, a potem ni std, ni

63

zowd zerwa si chcc przewrci na siebie ten wielki kredens, w ktrym s kieliszki dla caej restauracji. Przyskoczyli kucharze i kasjerka i zaczli ten kredens, z ktrego z brzkiem sypay si kieliszki i tuky o podog, pcha z powrotem, ale te dwa talerze day Karolowi tak si, e trzy razy o may wos nie obali kredensu na podog. Na szczcie kucharze, cali czerwoni, powolutku cofnli mebel na swoje miejsce. A pniej, kiedy wszyscy ledwie zdyli odsapn, Karol podskoczy do restauracyjnego pieca, tak dugiego, e kiedy czowiek przyoy do drzwiczek i dobiegnie do piekarnika, to pod rusztami ju prawie wygasa, wic podskoczy do tego pieca i tak nim targn, e wyrwa rur i zaraz kuchnia zapenia si dymem i swdem, wszyscy krztusili si i z trudem zamocowali t rur. Umorusani na amen kucharze zwalili si na krzesa i patrz, gdzie to si podzia pan Karol. Znikn, wic wszyscymy odetchnli, a tu nagle rozleg si brzk to Karol nogami przedziurawi szklan podog w wietliku nad kuchenn pyt i wpakowa si na d do kuchni, stajc jedn nog a po nogawk we flaczkach przekskowych, a drug w rondlu z gulaszem, poczonym z sosem ze rebicia na prawdziwkach... I tak w tym brodzi, a kucharze z wraenia padli, wszdzie walay si okruchy, wic skoczyli po posugacza, byego zapanika, eby uy przemocy i pana Karola usun, bo on co chyba ma przeciwko hotelowi Pary... Posugacz rozkraczy si, wycign apska przed siebie, jakby na nich trzyma motek weny do namotania, i rzek: Gdzie jeste, krowi cycu? Na co Karol tak go zamalowa pici, e tamten wyoy si i musiaa przyjecha policja. Wtedy Karol zrobi si ju spokojny, ale na korytarzu i tak przewrci dwch blacharzy i kopa w hemy, ktre ci mieli na gowach, wic zacignli Karola do chambre separee i tam go zoili, a po kadym krzyku wszyscy gocie w restauracji wzdrygali si. W kocu go wyprowadzili: cay by w siniakach, ale szatniarce powiedzia: Za te dwa talerze jeszcze trzeba bdzie zapaci... I rzeczywicie, ledwie si uspokoi, to zaraz rozbi porcelitow umywalk, wyrwa rury ze ciany, i cae pomieszczenie i policjantw, wszystko zalaa woda, zanim palcami udao si zatka dziury po rurach. I w taki sposb zostaem kelnerem na rewirze pod kierunkiem pana Skowronka, oberkelnera. Oprcz mnie byo jeszcze dwch kelnerw, ale tylko ja jeden mogem

64

sta we wnce oparty plecami o st, kiedy popoudniami robio si troszk luniej. Pan ober mwi, e bdzie ze mnie dobry ober, ale musz naby takiej umiejtnoci, ebym, jak tylko go wejdzie, zapamita go sobie i wiedzia, kiedy wychodzi, i to nie w poudnie, kiedy jest szatnia, ale popoudniem, kiedy serwuje si w kawiarni; ebym si nauczy rozpoznawa tych, co to chc si naje i wyj bez pacenia. ebym te potrafi odgadn, ile go ma przy sobie pienidzy i czy bdzie mg zapaci za zamwienie, czy raczej nie, bo dobry ober to musi wiedzie przede wszystkim. I kiedy by czas, cicho opisywa mi gocia, ktry akurat przyszed, i tego, co wanie wychodzi. wiczy mnie tak par tygodni, a wreszcie odwayem si typowa sam. Zawsze cieszyem si na popoudnie, jakbym by na jakiej awanturniczej wyprawie, podniecaem si jak myliwi czekajcy w zasadzce na zwierzyn, a pan ober albo pali ze zmruonymi oczyma i z zadowoleniem przytakiwa, albo krci gow, poprawia mnie i szed do gocia sam, eby udowodni mi, e to on mia racj. No i naprawd zawsze tak byo. Wreszcie dowiedziaem si czego, kiedy spytaem pana obera prosto z mostu: Skd pan to wszystko wie? A on cay si wyprostowa i odpowiedzia: Bo ja obsugiwaem angielskiego krla. Krla? plasnem w donie. Pan obsugiwa... angielskiego krla? Ober z zadowoleniem skin gow. I w ten sposb wkroczylimy w drugi okres, ktry wprawia mnie w zachwyt. To byo co jak loteria fantowa, kiedy czekacie, czy wylosowany zostanie numer waszego losu, jak tombola na zabawie w zapusty albo na publicznym festynie. Kiedy po poudniu wchodzi jaki go, pan ober kiwa na mnie, szlimy do wnki i tam mwiem: To jest Woch. A pan ober krci gow i powiada: To jest Jugosowianin ze Spli-tu albo Dubrownika... Patrzylimy sobie chwil w oczy, a pniej kiwali gowami i kadem dwadziecia koron na tacy w tej wnce, pan ober te. Potem szedem zapyta, czego go sobie yczy. Przyjmowaem zamwienie, a kiedy wracaem, pan ober widzc moj min zgarnia obie dwudziestki i wkada je do swego ogromnego skrzanego pugilaresu, z powodu ktrego kiesze w spodniach mia obszyt t sam skr co i pugilares, a ja si dziwiem: Jak pan to, panie ober, poznaje? A on skromnie: Obsugiwaem angielskiego krla. I ta-kemy si zakadali, ale ja cigle przegrywaem, bo

65

teraz pan ober uczy mnie, e jeli ma by ze mnie dobry ober, to musz wyczu nie tylko narodowo, ale i to, na co go bdzie mia ochot. Wic kiedy go zjawi si w restauracji, kiwnlimy gowami i weszli do wnki, i tam kady pooy dwie dychy na pomocniku, a ja powiedziaem, e go zamwi zup gulaszow albo przekskowe flaczki, a na to pan ober, e herbat i opiekany chleb bez czosnku. Poszedem przyj zamwienie, najpierw dzie dobry, a potem spytaem gocia, czego sobie yczy. A on ci rzeczywicie zamwi herbat z grzank i kiedy szedem z powrotem, pan ober bra obie dwudziestki, a potem powiedzia: Faceta chorego na woreczek musisz rozpozna od razu, popatrz no na gocia, temu pewnie i wtroba wysiada... Kiedy indziej znowu spieraem si, e go zamwi herbat i chleb z masem, a pan ober twierdzi, e prask szynk z ogrkiem i szklanic pilzne-skiego piwa. I tak byo, ledwie zdyem przyj zamwienie i obrci si, pan ober tylko na mnie spojrza, podnis okienko i zamiast mnie zawoa do kuchni: Prask szynk... A kiedy doszedem, doda: I ogrek do tego. A ja byem szczliwy, e mog pobiera takie nauki, cho przepuciem na to wszystkie tryngle, bomy si zakadali do oporu i zawsze przegrywaem. No i za kadym razem pytaem: Panie ober, skd pan to wszystko wie? a on ukadajc w pugilaresie dwie dwudziestki odpowiada: Obsugiwaem angielskiego krla. No tak, wczeniej poznaem obera Zdeka, tego, co po nocach lubi budzi wie i przepuszcza wszystkie pienidze, jakby by jakim spukanym arystokrat. Teraz dopiero przypomniaem sobie obera ze Zotej Pragi; ni z tego, ni z owego zjawi mi si przed oczami ten mj pierwszy ober nazywa si Malek. Ten ci by super o-szczdny, nikt nie widzia, gdzie trzyma fors, ale kady wiedzia, e musi jej mie jak lodu, e pewnie skada na jaki hotelik i jak przestanie by oberem, to sobie kupi albo wynajmie hotelik gdzie w Czeskim Raju. Tyle e to byo cakiem inaczej, kiedy zwierzy mi si, jakemy sobie popili na weselu i on si rozklei. Najpierw mi co powiedzia, a potem nawet pokaza. Mwi, e przed osiemnastu laty ona wysaa go do koleanki z wiadomoci, wic tam zadzwoni, drzwi si otworzyy i stana w nich pikna kobieta. Ona si zarumienia, on te i stali tak w drzwiach osupiali oboje, ona z haftem w rkach. Wreszcie wszed i bez sowa j

66

obj, a ona dalej haftowaa, potem osuna si na kanap i wci za jego plecami haftowaa, a on posiad j jako mczyzna, tak mi powiedzia. Od tej pory jest zakochany i oszczdza; przez tych osiemnacie lat uskada sto tysicy, bo chce zapewni byt swojej rodzinie i dzieciom, w przyszym roku da im domek i pjdzie, ju siwowosy, ze swoj siwowos licznoci szuka swego szczcia... Wszystko mi opowiedzia, a potem jeszcze otworzy biurko, ktre z tyu miao dodatkowe dno, i tam byy uoone te setki, wszystkie, za ktre chcia wykupi swoje szczcie... Przygldaem mu si, bo kto by to pomyla? Patrzyem na jego buty; mia podwinit nogawk i nosi starowieckie kalesony, na samym dole, nad kostk, przewizane bia tasiemk przyszyt do brzegu nogawki, a te kalesony jakby zjawiy si z mojego dziecistwa, kiedy to mieszkaem u babci w miejskim mynie, a z toalety ani Karola wdrowni handlarze wyrzucali bielizn... kiedy identyczne kalesony rozpostary si i na chwil zastygy w powietrzu... Tak, kady ober by inny, a ten Malek ze Zotej Pragi, ktry mi si nagle teraz przypomnia, kojarzy mi si z jakim witym, podobnie jak malarz i poeta Jodl, ten, co to sprzedawa ycie Jezusa Chrystusa i na zmian zdejmowa i wkada marynark albo jesionk, i wci by obsypany proszkami, a wok ust mia t obwdk, bo pi ten swj neurastenin... a jaki kiedy bd j a? W kady czwartek obsuga maklerw naleaa teraz do mnie. Karol ju nie wrci. Maklerzy dokazywali wesoo niczym szczenita, tak jak wszyscy bogaci ludzie, a kiedy zrobili jaki dobry interes, wtedy potrafili przepuszcza i rozdawa pienidze niczym rzenicy po wygranej w ferbla. Tyle e ci rzenicy czsto koczyli tak, e wracali do domu po trzech dniach, bez bryczki, bez koni, bez kupionego wczeniej byda, wszystko przegrali w ferbla, tak e przychodzili do domu z samym batem. Ci maklerzy te czasem przegrywali, te tracili wszystko, ale siedzieli w chambre separee i patrzyli na wiat jak Jeremiasz na ponce Jeruzalem, chcc przepuci resztki pienidzy, jednak stawia ten, ktry na giedzie wygra. Tak mieli zasad, wszystko z fasonem. A ja powoli stawaem si powiernikiem tych panienek, ktre czekay w kawiarni, a si skoczy gieda, a potem wystrojone schodziy na d, do chambre separee. I czy bya jedenasta przed poudniem, czy pne popoudnie, kiedy ju si ciemnia, gboka noc czy

67

ranek, to byo cakiem obojtne, bo w hotelu Pary wiecio si od rana, cay hotel by na okrgo owiecony niczym yrandol, ktry zapomniao si wyczy. Najbardziej lubiem chambre separee, ktry panienki nazyway gabinet ogldzin, pawilon inspekcyjny, oddzia wewntrzny. Ci maklerzy, ktrzy jeszcze to i owo mogli, starali si jak najszybciej panienki wstawi, eby z nich pniej powoli ciga bluzeczki i spdnice i rozwala si z nimi na tapicerowanych tapczanach i fotelach, tak jak ich Bozia stworzya. I po wszystkim ci maklerzy byli zupenie wykoczeni; czasem wygldao to tak, jakby ta mio przyprawia ich o atak serca, tak ich to kochanie w niezwykych pozycjach zmaltretowao. Natomiast na oddziale wewntrznym czy te w tak zwanym pawilonie inspekcyjnym wesoo byo bez przerwy. Dziewczyny, ktre dostay zadanie zabawia tam goci, bardzo to sobie chwaliy, bo, jak wiedziaem, wanie stamtd cigny najwiksze profity. Ci starsi maklerzy wci si miali i artowali, a rozbieranie panienek traktowali jako zbiorow zabaw w fanty. Powoli, nie przestajc popija i delektowa si szampanem w szlifowanych pucharach, rozbierali panienk wprost na stole, na ktrym tamta si kada, a wok jej ciaa mieli maklerzy pmiski z kawiorem, saatk i plastrami salami, i woywszy okulary ogldali kad fad tego piknego kobiecego ciaa, zupenie jakby byli na pokazie mody albo w atelier akademii sztuk piknych; prosili, eby dziewczyna usiada, wyprostowaa si, uklka, eby spucia ze stou nogi i majtaa nimi, jakby je sobie mya w potoku. I nigdy si ci maklerzy nie kcili obojtnie, jaki czonek by ku nim zwrcony, jak cz ciaa widzieli, kady z olbrzymim zachwytem, podobnym do zachwytu pejzaysty, malarza przenoszcego na ptno to, co go w pejzau urzeko, tak wanie ci starcy z niesabncym zachwytem ogldali sobie z bliska i przez okulary to zgity okie, to zmierzwion na dole kpk wosw, to podbicie stopy i kostk czy brzuch. Jeden za rozchyli pikne poladki i z dziecicym podziwem patrzy na to, co akurat zobaczy, inny natomiast pokrzykiwa z zachwytu i spoglda na sufit, jakby samemu Bogu dzikujc za to, e moe wpatrywa si midzy rozoone nogi panienki i palcami lub ustami dotkn tego, co spodobao mu si najbardziej... I mieni si ten chambre separee nie tylko od ostrego wiata padajcego od sufitu z lejka pergaminowego klosza,

68

ale te od unoszonych kieliszkw, a przede wszystkim od migotania czterech par soczewek okularw, poruszajcych si niczym welony w owietlonym akwarium. Kiedy ju nasycili wzrok, ogldziny byy skoczone. Maklerzy nalewali panience szampana, a ona siedzc na stole trcaa si z nimi i czstowaa si, czym tylko chciaa. Starsi panowie zwracali si do niej po imieniu, artowali i byli szarmanccy, w tym czasie w innych chambres separees rozbrzmiewa wesoy miech, niekiedy przechodzcy w milczenie, tak e czsto mylaem, e powinienem wparowa, bo pewnie ley tam trup albo umierajcy makler... A potem ci moi starcy ubierali panienk, to byo jakby puci film od tyu: wczeniej j rozbierali, a teraz ubierali, i to bez tej obojtnoci, ktra zjawia si zawsze po tych rzeczach, bez tego znuenia, ale szarmancko, jak na pocztku... Pniej pacili, zawsze paci jeden, dawali oberowi tryngla, a ja za kadym razem dostawaem setk, i wychodzili rozpromienieni, ukojeni, peni piknych obrazw, ktre wystarczay im zawsze na tydzie, i ju od poniedziaku cieszyli si, e w czwartek przeprowadz ogldziny innej panienki, bo ci gocie nigdy nie ogldali jednej i tej samej panienki, tylko za kadym razem inn, chyba po to, eby sza o nich fama w pwiatku praskich prostytutek. A po kadych ogldzinach panienka zostawaa w chambre separee... czekaa... i kiedy sprztaem ze stou, to odnoszc ostatnie nakrycie ju wiedziaem, e to, co teraz nastpi, byo tu w zwyczaju... Przygldaa mi si tak akomie, jakbym by amantem filmowym, bo ta panienka tak bya podniecona ogldzinami. I oddychaa gboko, jakby chciaa pokaza, e nie jest zdolna std wyj. No i stao si to po raz pierwszy, a potem w kady czwartek musiaem dokoczy to, co staruszkowie zaczli. Wszystkie te panienki rzucay si na mnie zawsze tak podliwie, oddaway mi si z tak namitnoci, jakby robiy to po raz pierwszy... A ja przez tych par minut wydawaem si sobie przystojny, wysoki i kdzierzawy, miaem nie tylko wraenie czy uczucie, ale wrcz pewno, e jestem krlem tych piknych panienek... Lecz byo tak dlatego, e podczas ogldzin ich ciaa tak byy wypieszczone oczami, rkami i jzykiem, e przez ten przegld panienki nie mogy chodzi. Dopiero kiedy czuem, e raz albo i dwa je zaspokoiem, wtedy odyway: ich oczy wracay na swoje miejsce, bona, ktr miay zamiast nich,

69

znikaa, mrok, w ktrym byy pogrone, rozpywa si i znowu patrzyy normalnie, a ja znw byem dla nich malutkim kelnerem, kim, kto w zastpstwie kogo piknego i silnego wykona polecenie, ktre w kady czwartek speniaem z coraz wiksz ochot i rutyn, a co przede mn naleao do tego wybranego kelnera, Karola, ktry mia do tego kwalifikacje i talent, i zacicie, ale ja te miaem... I chyba byem w ogle dobry, bo wszystkie panienki, spotkawszy mnie w lokalu czy na ulicy, pozdrawiay mnie pierwsze, kaniay si ju z daleka albo na mj widok machay chusteczk czy torebk i nawet jak nic nie miay w rce, to przynajmniej kiway mi przyjanie rczk... A ja im si odkamaem albo zdejmujc z rozmachem kapelusz przesadnie skadaem swoje uszanowanie, a potem prostowaem si i zadzieraem brod, eby sam przed sob zrobi si jeszcze wikszy na podwjnie podbitych zelwkach, ebym by wyszy o tych par centymetrw. I tak zaczem sobie powica wiksz uwag, ni powinienem. Kiedy miaem wolne, stroiem si, zakochaem si w krawatach, bo taki krawat czyni strj, a dopiero strj czyni czowieka. Wic kupowaem krawaty, ale spostrzegem, e identyczne maj te nasi gocie, i to mi nie wystarczao, bo cigle pamitaem, e... I otworzyem t szaf z rzeczami i odzie, ktr u nas w hotelu zapomnieli gocie, a tam byy krawaty, jakich nie widziaem nigdzie i nigdy. Miay na cienkiej nitce karteczk i tak jeden krawat zostawi tutaj Alfred Karniol, hurtownik z Damaszku, drugi Salomon Pihowaty, dyrektor generalny z Los Angeles, trzeci Jonathan Shaplinger, -waciciel przdzalni ze Lwowa, a czwarty i pity... Cae tuziny krawatw, i marzyem o tym, eby kiedy zawiza sobie taki krawat, i o niczym innym nie mylaem, jak o takim krawacie. Miaem do wyboru trzy: jeden niebieski, jakby z metalu, drugi by ciemnoczerwony, z tego samego materiau co niebieski. Lniy niczym pancerzyki rzadkich chrzszczy albo skrzyda motyli. Ach, lekko rozpita letnia marynarka, rka w kieszeni, a od szyi do pasa wywieszony taki krawat, taki szyk, klkajcie narody... Kiedy zawizaem go na prb przed lustrem, to a mi dech zaparo... Patrzyem na te krawaty po drugiej stronie, ale ich nie widziaem, bo zobaczyem siebie, jak id przez plac Wacawa i alej Narodow, i naraz si wystraszyem. Z naprzeciwka kroczyem

70

ja, spostrzegem, e i inni przechodnie, gwnie ci elegancko ubrani, wzdrygaj si z lku przed moim piknym krawatem, jakiego nigdy, nigdzie i na nikim nie widzieli, a ja stpaem niedbale w rozpitej marynarce, tak eby wszyscy fachowcy widzieli ten krawat... Staem tak przed lustrem w mansardzie hotelu Pary powoli odwizujc ten lnicy czerwonobordowy krawat i wtedy zauwayem krawat, ktrego wczeniej nie dostrzegem. I ten by wanie dla mnie. Biay, zrobiony z jakiego szorstkiego, rzadkiego materiau i usiany niebieskimi ctkami jasnoniebieskimi jak niezapominajki. Te ctki byy tak utkane, chocia wyglday na przylepione, i mieniy si niczym iskry, a na nitce wisiaa karteczka, ktr odwizaem razem z nitk, i byo tam napisane, e w krawat zapomnia tutaj ksi Hohenlohe. Zawizaem sobie ten krawat, spojrzaem do lustra i co widz: tak dziki niemu wypikniaem, e miaem wraenie, jakby z tego krawata przesza na mnie odrobina zapachu ksicia z Hohenlohe. I przypudrowaem sobie troch nos i wygolon brod, i wyszedem z reprezentacyjnego domu. Spacerowaem po Przykopach ogldajc sklepowe witryny i rzeczywicie, byem jasnowidzem naprawd byo tak, jak widziaem siebie przed lustrem -w mansardzie. Ach, co tam pienidze, te posiada chyba kady, kto mia wyrniajcy si krawat, piknie uszyte ubranie, zamszowe trzewiki i nosi parasol niczym jaki lord, ale takiego krawata jak ja nie mia nikt. Wszedem do sklepu z bielizn msk i od razu znalazem si w rodku uwagi dziki temu krawatowi, ktry potrafiem zgrabnie zawiza, i z miejsca staem si orodkiem zainteresowania. Poprosiem do obejrzenia par mulinowych koszul, a potem, eby doda sobie blasku, kazaem pokaza biae chusteczki i powiedziaem ekspedientce, eby z tuzina wzia jedn i w oya mi j do kieszonki tak, jak to si teraz nosi, a ona umiechna si i powiedziaa: Pan chyba artuje; pan, ktry tak piknie umie zawiza krawat... Wzia chusteczk wreszcie widziaem, jak to si robi, sam nigdy nie mogem na to wpa wzia chusteczk, pooya na ladzie i jakby nabierajc sl z solniczki, trzema paluszkami zapaa za rodek chusteczki, uniosa j troch i zatrzepotaa tym arkusikiem, na ktrym powstay liczne zaomki. Potem drug rk cisna fady, zgarna chusteczk i wsuna mi do kieszonki wycigajc rogi, a ja

71

podzikowaem, zapaciem i dostaem przewizane zotym sznurkiem dwie paczuszki z pikn koszul i picioma chusteczkami. Wszedem jeszcze do sklepu mskiego z materiaami ubraniowymi i mj biay krawat w niebieskie ctki i biaa chusteczka ze sterczcymi koniuszkami ostrymi jak szpice stulonego licia lipy przycigny wzrok nie tylko subiektw, ale te dwch eleganckich panw, ktrych na mj widok a zatkao, skamienieli i dopiero po chwili odzyskali stracone zaufanie do swych krawatw i chusteczek... A ja przebieraem w materiaach na garnitur, chocia nie miaem przy sobie takich pienidzy. Wybraem esterhazy, angielski materia, i poprosiem, eby mi go wynieli przed sklep, bo chc zobaczy, jak wyglda na socu. Od razu wzili mnie za gocia, ktry zna si na materiaach, i subiekt wynis ca bel, odgarn rg, ebym napatrzy si do syta, jak ten mj przyszy garnitur bdzie wyglda na praskich ulicach. Podzikowaem zakopotany, ale subiekt rzek, e taki klient jak ja powinien si zastanowi i nie pieszy si z zakupem, e jutro te jest dzie i ten materia mog kupi, kiedy zechc, a firma Heinrich Pisko nic na tym nie straci, bo tylko ona jedna w Pradze ma ten materia. Wic podzikowaem i wyszedem, przechodzc na drug stron ulicy. To wszystko tak mnie jako oszoomio, e nawet zaczem gow zadziera w bok i marszczy si, eby na czole zjawiy si szlachetne zmarszczki, niby e medytuj. I wnet zdarzyo si co, co mnie upewnio, e diablo mnie ten krawat zmieni, bo natknem si na Wier, panienk z chambre separee, t, ktra w ostatni czwartek bya z maklerami na oddziale ogldzin i znaa mnie z kawiarni. Zobaczya mnie i zauwayem, e chciaa mi przyjanie skin torebk i biaymi rkawiczkami, ktre trzymaa razem z paskiem torebki, ale naraz zmienia zamiar, niby e si pomylia. Zupenie mnie nie poznaa, mnie, ktry musiaem jej zaoferowa siebie, eby podniecona przez starych panw bya w stanie wrci z naszego lokalu do domu... A ja udawaem kogo innego, odwrcia si jeszcze i posza w swoj stron przekonana, e si pomylia. A wszystko przez t chusteczk i biay krawat. Ale zaraz przy Prochowej Bramie, gdzie przeszedem, eby znw pewny siebie paradowa po Przykopach, kiedy omal nie piaem z zachwytu nad swoim strojem zdobnym w tak niewiele dodatkw, wtedy w biaej baranicy starych wosw

72

naprzeciw siebie zobaczyem mojego obera z hotelu, pana Skowronka. Szed nie patrzc na mnie, aleja wiedziaem, e mnie widzi. Min mnie, a ja stanem, jak gdyby mnie zagadn. Obejrzaem si za panem Skowronkiem i on te si zatrzyma, odwrci i podszed do mnie wpatrujc si w moje oczy, a ja ju wiedziaem, e widzi ze mnie sam krawat, e widzi tylko biay krawat paradujcy po Przykopach, nic wicej, tylko paradujcy krawat... I pan ober, ktry wiedzia wszystko, spojrza na mnie jakby mwic, e wie, skd wzi si ten krawat, wie, e poyczyem go sobie bez przyzwolenia. Patrzy tak, a mnie w mylach przemkno: Panie ober, skd pan to wszystko wie? A on rozemia si i odpar na gos: Ba, przecie obsugiwaem angielskiego krla... i ruszy dalej Przykopami. I chocia wiecio soce, to dla mnie jakby pociemniao, jak gdybym by jarzc si lamp, ktrej pan ober przykrci knot, jak gdybym by napompowan dtk, ktrej pan Skowronek poluzowa wentyl. Idc syszaem, jak wychodzi ze mnie powietrze, widziaem, e nie owietlam ju sobie drogi, e ju nie widz, i miaem wraenie, e tak samo jak ja, sflacza i mj krawat, chusteczka te, jakbym pobiega w deszczu. Miaem to szczcie, e najwiksze wydarzenie i zaszczyt, jaki ze wszystkich hoteli i restauracji moe spotka tylko jeden i jedn, przytrafi si hotelowi Pary. Okazao si, e na Zamku prezydent nie ma zotych sztucw, a delegacja, ktra akurat zjechaa do Pragi z tak zwan oficjaln wizyta, gustowaa w zocie. Osobisty sekretarz prezydenta i sam szef prezydenckiej kancelarii prbowali wypoyczy zote sztuce od osb prywatnych albo od ksicia Schwarzenberga czy Lobkowica. I owszem, ci magnaci mieli sztuce, z tym, e nie tyle, ile byo trzeba, a oprcz tego wszdzie byy inicjay i wygrawerowane w trzonkach yek i noy znaki herbowe tych rodw. Jedynym, kto by mg wypoyczy panu prezydentowi zote sztuce, by ksi Thurn Taxis, ale musiaby po nie posa do Ratyzbony, gdzie byy w zeszym roku na weselu czonka tego bogatego rodu, ktry mia w Ratyzbonie nie tylko swoje hotele, ulice, ale cae dzielnice i nawet wasny bank. Wic wszyscy kandydaci odpadli i w kocu przyjecha do nas sam szef kancelarii, a kiedy wychodzi od naszego szefa, by wcieky jak licho, i to by dobry znak... Tak orzek pan Skowronek, ten,

73

co obsugiwa angielskiego krla. Wyczyta z miny szefa kancelarii, a potem z twarzy pana Brandejsa, do ktrego hotel Pary nalea, wywiedzia si, e nasz szef nie zgodzi si wypoyczy swych zotych sztucw, a jeli, to pod warunkiem, e przyjcie bdzie tutaj, u nas, i e dopiero wtedy wyjmie z sejfu swoje zote noe, widelce, yki i yeczki. I tak oto dowiedziaem si, i o may wos wtedy nie padem, e nasz hotel ma zote sztuce na trzysta dwadziecia pi osb... No i na Zamku uradzili, e bankiet dla niezwykego gocia z Afryki i jego wity odbdzie si u nas. W caym hotelu zaczy si porzdki, przyszy kobiety z kubekami i szmatami i czyciy nie tylko podogi, ale nawet ciany i sufity, i wszystkie yrandole, tak e hotel wieci si i cay lni. A wreszcie nadszed dzie, w ktrym mia przyjecha i zamieszka u nas abisyski cesarz ze swoim orszakiem. Przez cay dzie ciarwka skupowaa w praskich kwiaciarniach re, asparagusy i orchidee, lecz w ostatniej chwili przyjecha osobicie szef kancelarii Zamku i wymwi zakwaterowanie, ale bankiet potwierdzi. Nasz szef si tym nie przej, bo i tak wszystkie wydatki zwizane z zakwaterowaniem i sprztanie wliczy do rachunku, wic zaczlimy si przygotowywa do bankietu na trzysta osb. Z hotelu .Steiner wypoyczylimy kelnerw i oberkelnerw, a pan Szroubek tego dnia zamkn swj hotel i wypoyczy nam swoich kelnerw, no a z Zamku przyszli detektywi, ci sami, ktrzy wozili ze mn Bambino di Praga. Przywieli ze sob trzy stroje kucharzy i dwa kelnerskie fraki i natychmiast si przebrali, eby w nich penetrowa i poniucha w kuchni, dopilnowa, eby nikt cesarza nie otru, a z kolei kelnerzy zlustrowali pomieszczenia restauracyjne, z ktrych najlepiej by si miao cesarza na oku. Szef kuchni z szefem kancelarii i panem Brandejsem ukadali menu dla trzystu goci. Bite sze godzin gowili si nad tyra menu, a potem pan Brandejs kaza zaadowa swoje chodnie pidziesicioma udcami cielcymi, szecioma krowami na zup, trzema rebitami na befsztyki plus jeden waach na sos, szedziesicioma wieprzkami, kady o wadze nie wicej jak szedziesit kilo, dziesicioma prosiakami, trzystoma kurczakami, nie liczc ju koza i dwch jeleni. Wic wtedy z panem oberem Skowronkiem pierwszy raz zszedem do naszych piwnic, gdzie piwniczny pod okiem obera przeliczy zapasy win, koniakw i innych trunkw... Osupiaem,

74

bo ta piwnica bya zaopatrzona tak, jakbymy byli firm Oppelt, hurtownicy w handlu winem i wdkami. Pierwszy raz widziaem ca cian ze sterczcymi butelkami Heinkel Trocken i musujcych szampanw, od Veuve Clicot a po firm Deinhardt z Koblencji, cae ciany koniakw Martel i Hennessy, setki butelek najprzerniejszych gatunkw szkockiej whisky, widziaem te najprzedniejsze wina mozelskie i reskie, i nasze bzeneckie z Moraw, i czeskie z Mielnika i ernosek. Ober Skowronek przechodzc z piwnicy do piwnicy zawsze gaska szyjki butelek; robi to tak czule, jakby by alkoholikiem, chocia on alkoholu waciwie nigdy nie pi, nigdy nie widziaem, eby pan Skowronek pi, i teraz w piwnicy dotaro do mnie, e nie widziaem te, eby sobie kiedy przysiad, zawsze sta, nawet papierosa pali na stojco. Tam, w piwnicy, przyjrza mi si i wyczyta moje myli. Musiao tak by, bo ni stad, ni zowd powiedzia: Pamitaj, jak chcesz zosta dobrym oberkelnerem, to nie wolno ci siada, bo pniej nogi tak ci rozbol, e robota zamieni si dla ciebie w pieko... Piwniczny zgasi za nami wiato i wyszlimy z piwnicy. Tego samego dnia dotara wiadomo, e abisyski cesarz ma ze sob wasnych kucharzy i wanie u nas, wanie dlatego, e mamy zote sztuce, jakie i on ma w Abisynii, jego kucharze zrobi abisysk specjalno... Dzie wczeniej, dzie przed t biesiad przyjechali ci kucharze z tumaczem, cali byli czarni i lnili, ale byo im zimno. Nasi kucharze mieli by pomocnikami, na co szef kuchni nadsa si, odwiza fartuch i poszed sobie obraony, ale to nic. Ci kucharze z Abisynii zaczli gotowa kilkaset jajek na twardo i miali si przy tym szczerzc zby, a potem przywieli dwadziecia indykw i piekli je w naszych piekarnikach, a w wielkich misach rozrobili jakie nadzienie, do ktrego potrzebowali trzydzieci koszy buek, i garciami sypali do niego przyprawy i pietruszk, ktra przywieli na taczce. Nasi kucharze j posiekali i wszyscy bylimy ciekawi, co teraz te czarne chopaki zrobi. Od czasu do czasu chciao im si pi, wic nosilimy im pilzneskie piwo, ktre oni wychwalali i dawali nam kosztowa ichniego likieru; z jakich traw toto byo, takie odurzajce i pachnce pieprzem i mielonym zielem angielskim. A potem tomy si wystraszyli, bo kazali sobie przywie dwie wypatroszone antylopy, ktre wczeniej kupili w zoo. Szybko je oprawili i piekli te

75

antylopy w najwikszych, jakie ze sob mieli, rondlach, rzucali pod nie cae kostki masa, sypali z woreczkw te swoje przyprawy, a mymy musieli otworzy wszystkie okna, bo tyle si tam zrobio pary. Potem wkadali do antylop na wp upieczone indyki z nadzieniem, wolne miejsca wypenili setkami jajek na twardo i piekli to wszystko razem. A pniej cay hotel o mao nie zasab z wraenia i nawet samego szefa strach oblecia, bo na co takiego nie by przygotowany. Kucharze przywieli przed hotel ywego wielbda i chcieli go tam zaszlachtowa, a tegomy si wanie obawiali, tyle e tumacz uprosi pana Brandejsa, bo zjawili si dziennikarze i oni sprawili, e nasz hotel sta si punktem zainteresowania prasy. Wic zwizali tego wielbda, ktry cakiem wyranie i cienko pobekiwa nieee, nieeeee, znaczy, eby go nie podrzynali, ale jeden kucharz zarn go ko-szernym noem i podwrze zrobio si pene krwi. I ju wdrowa wielbd nogami w gr, oni go wybebeszah noem, a potem ju bez ng wyfiletowali, podobnie jak wczeniej antylopy, i przywieli trzy wozy drewna. Szet musia wezwa straakw, ktrzy stali w pogotowiu z sikawk i patrzyli, jak ci kucharze szybko zoyli ogie, takie due ognisko jak do wyrobu wgla drzewnego, a kiedy ogie przygas i zostay rozarzone wgle, obracali ronem na trjnogu opiekajc wielbda w caoci. Jak ju byli z tym prawie gotowi , wadowali do wielbda dwie antylopy, w ktrych w charakterze nadzienia byy indyki, a w nich te ju byo nadzienie, i jeszcze ryby, w puste miejsca wpakowali jajka, cigle sypic te swoje przyprawy i pijc piwo, bo wci im byo zimno, nawet przy tym ogniu, zupenie jak furmani z browaru, ktrzy, eby si w zimie ogrza, pij zimne piwo. I ci czarni kucharze, kiedy nakryto dla trzystu goci i auta zaczy ju ich zwozi, a portierzy otwierali limuzyny, ci Murzyni zdyli na podwrzu nie tylko upiec prosita i barany, ale te w kotach nagotowa zupy z takiej iloci misa, wic szef przesta aowa, e zrobi tak due zapasy... A pniej przyjecha sam Hajle Sellasje w towarzystwie premiera i naszych generaw, i abisyskie wojskowe tuzy, wszyscy obwieszeni orderami, ale cesarz przyjecha w biaym uniformie, bez orderw, na luzie, i tym nas wszystkich zjedna, a czonkowie jego rzdu czy jacy naczelnicy tamtejszych plemion byli w pstrokatych narzutach, niektrzy mieli ze sob wielkie miecze, ale kiedy siadali, byo wida, ze maj dobre

76

maniery, tacy byli nieskrpowani. We wszystkich salach hotelu Pary byy nakryte stoy, przy kadym talerzu lniy zote sztuce, komplety widelcw, noy i yeczek. A potem premier serdecznie powita Hajlego, ten odpowiedzia, i brzmiao to jak szczeknicie, a tumacz przetumaczy, e abisyski cesarz pozwala sobie zaprosi na abisyski obiad... Jeden z tych w perkalowym stroju, grubas owinity dziesicioma chyba metrami materiau, zaklaska, a my zaczlimy roznosi przystawki, ktre czarni kucharze przygotowali w naszej kuchni, cielcin na zimno w czarnym sosie. Polizaem tyle, co mi na palec skapno tej papki, i zakrztusiem si, taki to by silny ekstrakt. I kiedy kelnerzy elegancko rozstawili talerzyki, po raz pierwszy zobaczyem, jak uniosy si nasze zote widelce, trzysta zotych widelcw i noy bysno w restauracyjnych salach... Oberkelner da znak kac nalewa do kieliszkw mozelskiego wina, i wtedy nadesza moja chwila, bo zauwayem, e zapomnieli nala wina samemu cesarzowi. Wziem butelk z serwetka, sam nie wiem, skd mi to przyszo do gowy, i podszedem do cesarza, przyklknem na jedno kolano jak ministrant i ukoniem si. Kiedy wstaem, wszyscy na mnie spojrzeli, a cesarz na moim czole zrobi znak krzya, tak mnie pobogosawi, a ja nalaem mu wina... Za mn sta ober-kelner hotelu U Szroubkw, ten, ktry si zagapi, a ja struchlaem: co ja najlepszego zrobiem? Wic odszukaem wzrokiem pana obera Skowronka i zobaczyem, jak skin gow uradowany, e byem taki spostrzegawczy... Odstawiem butelk przygldajc si, jak cesarz je. Umoczy w sosie kawaek zimnego misa, jakby chcia tylko skosztowa, po czym skin gow, ujc powoli, a pniej skrzyowa widelec z noem, co oznaczao, e ju ma do... upi troch wina i dugo wyciera brod serwetk... A potem przysza kolej na zup i znw ci kucharze tak si uwijali, pewnie dlatego, e wci byo im zimno i pili piwo, emy nie nadali nadstawia filianek na t zup, tylko chochelki migay, tak e nawet przebrani za kucharzy detektywi nie mogli si temu nadziwi. I jeszcze zapomniaem, e ci tajniacy kazali si sfotografowa na pamitk z czarnymi kucharzami, a tymczasem nasi kucharze na podwrzu powoli obracali nad rozarzonymi wglami tego faszerowanego wielbda, ktrego pocierali moczonym w piwie wiechciem mity; to by pomys czarnych kucharzy. Ten ichni

77

szef kucharzy cieszy si z tego konceptu i powiedzia, a tumacz to przetumaczy, e za to mog liczy na Order Marii Teresy. A kiedy ju to danie byo gotowe, opado napicie ze wszystkich kucharzy, pomocy kuchennych, kelnerw, pikolakw i oberkelnerw, bo ci czarni kucharze uporali si ze wszystkim, chocia cigle wlewali w siebie piwo... A ja zostaem wyrniony, bo sam cesarz, jak mi to powiedzia tumacz, wybra mnie do serwowania jedzenia i napojw cesarzowi. Wic za kadym razem klkaem we fraku na jedno kolano, potem podawaem i cofaem si, ale wci dawaem baczenie, eby w por na dany znak dola albo zabra talerz. Tylko e cesarz jad mao, ledwie muska wargami, wcha niczym jaki nadworny degustator, odrobin przeksi i moczy usta w winie, i gwarzy z premierem. A gocie im dalej siedzieli od tego, ktry to przyjcie wydawa, im mniejsze mieli godnoci, tym jedli i pili wicej, i coraz to aroczniej, a ci na samym kocu stou i we wnkach albo w ssiednich pomieszczeniach, ci jedli tak, jakby wci byli godni, i nawet buki zjadali, a jeden to zjad posypane sol i pieprzem patki cyklamenw z trzech doniczek. .. Detektywi we frakach stali w rogach i po ktach, niby e s kelnerami, i trzymajc przerzucone przez zgite rami ciereczki popatrywali, eby kto nie ukrad naszych zotych sztucw... I nadszed najwaniejszy moment obiadu, czarni kucharze naostrzyli dugie szable, takie koszerne noe, potem dwaj Murzyni unieli na ramionach ten roen, trzeci wiechciem mity przetar pieprzny wielbdzi brzuch, i weszli z tym do restauracji... Przeszli przez sal, cesarz wsta i wskaza rk na pieczonego -wielbda, a tumacz przetumaczy, e to specjalno afrykaska i arabska... skromny poczstunek od abisyskiego cesarza... Dwaj pomocnicy wnieli do hotelu dwie stolnice uywane przy winiobiciu, zestawili je, zbili dwiema klamrami i uoyli wielbda na tym wielgachnym stole. Potem przynieli noe i dugimi ciciami przepoowili wielbda raz, pniej drugi, i buchn niesamowity zapach, a w kadym pacie by kawaek wielbda i antylopy, a w tej antylopie indyk, a w indyku ryby i nadzienie, i zapieczone wiece gotowanych jaj... Kelnerzy nadstawiali talerze i podawali tego pieczonego wielbda, wpierw cesarzowi, a potem nastpnym. Uklkem, cesarz oczyma da mi znak i podaem mu t ich narodowa potraw,

78

ktra musiaa by wymienita, bo wszyscy gocie ucichli, i sycha byo tylko cudowny szczk naszych zotych widelcw i noy... A pniej stao si co, co jeszcze i nam, i mnie, i chyba nawet panu oberowi Skowronkowi nigdy si nie przydarzyo. Najpierw pewien radca rzdowy, znany smakosz, by tak zachwycony potrawa, tym wielbdem, e wsta i zacz krzycze. Krzycza, a jego twarz wyraaa najwyszy zachwyt, ale tak mu to smakowao, e nie zadowoli si tym wyczynem i zacz si niby gimnastykowa, jakby by na zlocie Sokoa czy co w tym rodzaju, a potem bi si w piersi, po czym znowu wzi kawaek umoczony w sosie i teraz to danie natchno go tak, e nawet czarni kucharze z koszernymi noami zastygli, patrzc na cesarza, ale on by chyba do takich scen przyzwyczajony, bo tylko si umiecha, wic czarni kucharze te si umiechnli; umiechali si take, kiwajc przy tym gowami, ci naczelnicy zawinici w cenne materie we wzorki, jakie miaa babcia na fartuchach albo na pstrych taftach. A radca rzdowy nie wytrzyma, wybieg z krzykiem do holu, za chwil biegiem wrci, znowu nabi kawaek na widelec i potem wyci najwikszy numer, bo pogna krzyczc, wyskoczy przed hotel i tam pokrzykiwa, taczy, pia z uciechy i bi si w piersi, potem wbieg z powrotem, a w jego gosie by piew, a w jego nogach taniec dzikczynny za tak dobrze przyrzdzonego wielbda, i ni std, ni zowd pokoni si trzem kucharzom gboko, najprzd z rosyjska, w pas, a pniej a do samej ziemi. Z kolei drugi asuch, pewien emerytowany genera, ten tylko spoglda w sufit i wydawa z siebie przecigy, tskny dwik, takie przecige, bogie kwilenie, rosnce w kadencji z kadym nowym ksem. I przeuwa, kwili i popiskiwa rozgryzajc to misko, a kiedy ykn ernoseckiego rieslinga, wyprostowa si i zakwili tak, e nawet czarni kucharze zrozumieli, o co chodzi, i zawoali radonie: Jes, jes, samba, jes. I to chyba byo przyczyn tego, e atmosfera zrobia si zaraz sympatyczniejsza, premier i cesarz ucisnli sobie rce, a na to wbiegli fotografowie i wszystko obfotografowali, bez przerwy trzaskao ostre wiato i w wietle tych bengalskich ogni nasi i abisyscy dostojnicy ciskali sobie rce... Wychodzc Hajle Sellasje ukoni si, wszyscy gocie te si kaniali, generaowie obu armii wymieniali ordery, nawzajem si dekorowali, radcy rzdowi przypinali

79

sobie do frakw gwiazdy i przepasywali piersi szarfami, ktre dostali od cesarza, a ja, ten najmniejszy, ni std, ni zowd zostaem wzity pod rk i podprowadzony do kanclerza cesarskiego, ktry ucisn mi rk za wzorow obsug i przypi mi co prawda ten najmniejszy rang, ale za to najwikszy rozmiarami order Za Zasugi dla Tronu Cesarza Abisynii, z niebiesk szarf. Staem tak z tym orderem przypitym do klapy fraka i z niebiesk szarf przeoon przez piersi, spuciem oczy i wszyscy mi tego zazdrocili, a najbardziej, jak zauwayem, ten ober z hotelu U Szroubkw, ktry wanie mia dosta ten order. Widzc jego spojrzenie najchtniej bym mu go da, bo brakowao mu tylko par lat do emerytury i chyba czeka ju tylko na to, jako e z takim orderem mona by otworzy hotelik gdzie na Pogrzu Karkonoskim albo w Czeskim Raju, hotelik Pod Orderem Cesarstwa Abisynii, ale urnalici i reporterzy obfotografowali mnie i zapisali moje nazwisko, wic chodziem z tym orderem i niebiesk szarf, zbieralimy statki, sztuce i talerze i odnosili to wszystko do kuchni. Pracowalimy jeszcze do pnej nocy, a kiedy kobiety pod nadzorem detektyww przebranych za kucharzy i kelnerw umyy i powycieray trzysta kompletw zotych sztucw, pan ober Skowronek przeliczy je przy pomocy obera z hotelu pana Szroubka, tylko e musieli liczy je jeszcze raz, potem znowu, a w kocu sam szef liczy mae yeczki do kawy. Przeliczy je i zblad, bo brakowao jednej yeczki, wic przeliczy raz jeszcze, i pniej zaczli si zastanawia, a ja zauwayem, jak ten ober z hotelu pana Szroubka co szefowi cicho powiedzia, i tamci zrobili zaskoczone miny. Tymczasem wypoyczeni kelnerzy umyli si i teraz poszli do bocznych sal, gdzie zostao mas jedzenia, wic najpierw oni, a potem te kucharze i kelnerki, wszyscy przyszli, ale nie eby si objada, tylko w spokoju poprbowa tych smakoykw. Wszyscy przygldali si kucharzom, ktrzy analizowali smak potraw i zgadywali przy tym, z jakich przypraw zrobione byy przerne sosy, i jak trzeba si zabra do tej roboty, eby mogo powsta takie przepyszne jedzenie, tak eby radca rzdowy Konopasek, ktry by degustatorem potraw na praskim Zamku, mg krzycze z zachwytu... Ja jednak prawie nie jadem, wci widziaem, e szef mnie nie zauwaa, e nie cieszy si z tego mojego

80

nieszczsnego orderu i e ober od Szroubka rozmawia po cichu z naszym oberem, panem Skowronkiem. I nagle zawitao mi, e pewnie rozmawiaj o tej zotej yeczce, na pewno myl, e to jaja ukradem. Nalaem sobie kieliszek koniaku, ktry by ju tylko dla nas, i wypiem. Wlaem jeszcze raz i podszedem do mojego obera, ktry obsugiwa angielskiego krla. Zagadnem go, czy si na mnie nie gniewa, i jeszcze powiedziaem, e dostaem ten order niezasuenie, bo powinien go dosta ober od Szroubka, albo on, albo nasz szef. Ale nikt mnie nie sucha, a ja spostrzegem, jak pan Skowronek przyglda si mojej muszce, i to tak wnikliwie, e poczuem na sobie to samo spojrzenie co przed paroma dniami, kiedy patrzy na mj krawat, ten biay w niebieskie ctki, jak kropki na skrzydach pazia krlowej, ten krawat, ktry bez zezwolenia wypoyczyem sobie z szafy, gdzie przechowywana jest odzie i przedmioty zapomniane przez naszych goci. I w oczach pana obera zobaczyem, e skoro bez przyzwolenia wziem ten krawat, to dlaczego nie miabym sobie przywaszczy zotej yeczki, ktr jako ostatni odnosiem ze stou samego cesarza Abisynii. I rzeczywicie tak byo, to ja j odnosiem i woyem do zlewozmywaka. I obla mnie straszny wstyd, kiedy tak staem z wycignitym kieliszkiem i chciaem si trci z oberem, ktry by dla mnie na wiecie tym najwikszym i najwyszym, wyszym od samego cesarza, od prezydenta nawet, a on unis kieliszek, ale zawaha si, wci miaem nadziej, e si ze mn trci na okoliczno tego mojego nieszczsnego orderu, ale on, ktry zawsze wszystko wiedzia, teraz nie wiedzia nic i trci si z oberem od Szroubka, ktry by jego rwienikiem, a na mnie ju nawet nie spojrza. Odszedem wic ze swoim kieliszkiem, wypiem go i wtedy wszystko zaczo mnie pali, czuem, e cay pon, i nalaem sobie jeszcze jeden koniak... A potem, tak jak staem, wybiegem w noc przed nasz hotel, przed mj byy hotel, bo nie chciaem ju by na tym wiecie. Wsiadem do takswki, takswkarz zapyta, dokd chc jecha, a ja na to, eby mnie zawiz do lasu, e si chc nayka wieego powietrza... Pojechalimy, wszystko przesuwao si do tyu, najpierw wiata, mnstwo wiate, potem to tu, to tam latarnia, a pniej ju nic, tylko czasem na zakrcie migna mi z takswki Praga, wreszcie stanlimy pod lasem... Zapaciem takswkarzowi, a on przygldajc si mojemu orderowi i

81

szarfie powiedzia, e si nie dziwi mojemu zdenerwowaniu, e zna te sprawy , bo wielu oberkelnerw kae si wie do parku na Stromowce albo gdzie indziej, eby sobie pospacerowa... Rozemiaem si i owiadczyem, e nie id na spacer... ale e si chyba powiesz. Nie uwierzy mi. Powanie? zamia si. A na czym? Fakt, nie miaem na czym. Na chusteczce do nosa odparem. Takswkarz wysiad z auta, otworzy baganik, chwil w nim szpera, a potem w wietle reflektora poda mi sznur, taki powrz. Umiechn si, puci do mnie oko i przekadajc sznur przez ptl z umiechem radzi mi, jak si mam zgrabnie powiesi... A potem jeszcze opuci szybk i zakrzykn: Szczliwego powieszenia! Odjecha pozdrawiajc mnie wiatami, a zanim znikn za laskiem, jeszcze zatrbi... Ruszyem len ciek i po chwili usiadem na aweczce, i kiedy znowu to wszystko raz jeszcze rozwayem, a przede wszystkim stwierdziem, e pan ober ju mnie nie lubi... powiedziaem sobie, e ycie na tym wiecie jest ju nie dla mnie, bo gdyby chodzio o dziewczyn, to pal sze, ale tu szo o obera, ktry obsugiwa angielskiego krla i ktry myli, e byem zdolny ukra yeczk. Fakt, brakowao jej, ale przecie mg j ukra kto inny. Bez sensu to wszystko... Czuem w palcach ten sznur, a potem zrobio si tak ciemno, e musiaem i po omacku i obmacywaem drzewa, ktre byy waciwie drzewkami. Pniej zauwayem, e przedzieram si przez jeszcze mniejsze wierczki, taki zagajniczek. I wszedem do lasku, gdzie byy same brzozy, wysokie brzozy, tam trzeba by mi drabiny, ebym dosign! ktrej z gazi... A potem doszedem do wniosku, e to nie takie proste, bo kiedy trafiem na porzdny lasek, gdzie gazie byy do nisko, byy to sosny, ale stare gazie sterczay teraz tak, e musiaem czoga si na czworakach... Wic pezaem, a ten order obija mi si po brodzie i twarzy, przypominajc mi w ten sposb spraw/ zotej yeczki, ktra zgina w hotelu. W pewnym momencie zatrzymaem si, wci na czworakach, i znowu wakowaem to wszystko, i raz jeszcze dotarem do tego bolesnego miejsca w mzgu, ktrego nie mogem omin, do tego, e pan Skowronek ju mnie nie lubi, e ju nie bdzie mnie wychowywa, e nie bdziemy ju si zakada o to, co zamwi ten czy tamten go albo czego zamawia nie powinien, jakiej jest narodowoci ten, ktry akurat wszed... I

82

jknem, zupenie jak radca Konopasek, kiedy przekn par ksw tego pysznego nadziewanego wielbda... Postanowiem, e si powiesz, ale kiedy uklkem, co dotkno mojej gowy... Chwil zostaem na kolanach, potem podniosem rce i wymacaem buty, czubki dwch butw. Pomacaem troch wyej i wyczuem dwie kostki i poczochy na zimnych ydkach... Wstaem i mj nos znalaz si na wysokoci pasa jakiego wisielca. Zlkem si wtedy i pognaem przedzierajc si przez stare, ostre gazie, ranic twarz i uszy, ale przedostaem si na ciek i tam padem zemdlony, ze sznurem w rce... Obudziy mnie wiata latarek i ludzkie gosy. Otworzyem oczy i widziaem, a waciwie nie tyle widziaem, co wiedziaem, e le w objciach pana obera Skowronka i e on mnie gaszcze, a ja powtarzam bez przerwy: Tam, tam... i znaleli tam wisielca, ktry uratowa mi ycie, bo niewiele brakowao, ebym si powiesi kawaek od niego albo razem z nim. Pan ober gaska mnie po wosach i ociera krew, a ja rozpakaem si i zawoaem: Ta zota yeczka! Pan ober szepn: Nie bj nic, znalaza si... A ja na to: Gdzie? Woda ze zlewozmywaka nie spywaa odpar cicho wic porozkrcali wszystko i ta yeczka siedziaa ju w kolanku... przebacz mi... zobaczysz, znowu wszystko bdzie dobrze, tak jak dawniej... Ale skd wiedzielicie, gdzie jestem? mwi. Ober powiedzia, e takswkarzowi nie dawao to spokoju, wic zajecha pod hotel i przepytywa kelnerw, ktry z nich miaby powd, eby si powiesi. Akurat hydraulik przynis t yeczk i ober, ktry obsugiwa angielskiego krla, od razu zorientowa si, e to wanie ja, i zaczli mnie szuka... No i znw miaem si w hotelu Pary niczym pczek w male, pan ober Skowronek przekaza mi nawet klucze od piwnic z winem, likierami i koniakami, jakby chcia wynagrodzi mi to wszystko, co wydarzyo si przez t zot yeczk. Ale szef nigdy mi nie darowa, e dostaem order z szarfa, i traktowa mnie jak powietrze, chocia zarabiaem wtedy tyle pienidzy, e pokryem nimi ju ca podog. Co trzy miesice odnosiem do kasy komunalnej caa podog stukoronwek, bo umyliem sobie, e zostan milionerem, e dorwnam wszystkim, e kiedy wynajm albo kupi hotelik, jak niedu chaupk gdzie w Czeskim Raju, i oeni si z bogat pann, a kiedy zo do kupy pienidze

83

swoje i mojej ony, to bd w powaaniu jak inni hotelarze, tak e nawet jeli nie bd mnie szanowa jako czowieka, jednak bd musieli mnie powaa jako milionera, waciciela hotelu i innych nieruchomoci, po prostu zmusz ich, eby si ze mn liczyli... No tak, ale znw przydarzya mi si niemia historia, bo ju po raz trzeci stawaem do poboru i tym razem take nie wzili mnie do wojska, jako e mierzyem za mao, i chocia staraem si przekupi panw oficerw, to nie zostaem onierzem. W hotelu wszyscy si ze mnie namiewali, nawet sam pan Brandejs o to wypytywa, przez co znowu mnie omieszy, cho wiedziaem, e jestem mikrus i e mikrusem bd do samej mierci, bo ju nie urosn, co najwyej mogem sobie doda wzrostu tak, jak robiem to do tej pory, czyli przez podwjne zelwki, a do tego nieustanne wyciganie gowy, jakbym mia za may konierzyk przy fraku. To bya moja jedyna nadzieja, e wyduy mi si szyja, jeli bd wci nosi wysokie kauczukowe konierze... Zaczem te pobiera lekcje niemieckiego i chodzi na niemieckie filmy, czytaem niemieckie gazety i wcale nie dziwio mnie, e praskimi ulicami w biaych poczochach i zielonych kamizelkach przechadzali si studenci, a w kocu waciwie tylko ja obsugiwaem w hotelu niemieckich goci. Wszyscy nasi kelnerzy odnosili si do nich tak, jakby nie znali niemieckiego, nawet sam ober Skowronek rozmawia z Niemcami tylko po angielsku albo po francusku. Kiedy w kinie nadepnem jakiej kobiecie na bucik, a ta zagadna po niemiecku, wic ja j po niemiecku przeprosiem, a potem odprowadziem t kobiet. Bya adnie ubrana, a ja, chcc si jej odwdziczy za to, e rozmawia ze mn po niemiecku, powiedziaem, e to straszne, co wyczyniaj Czesi z biednymi niemieckimi studentami, e na wasne oczy widziaem, jak w alei Narodowej cignli im z ng biae poczochy, a na dwch niemieckich studentach potargali brzowe bluzy. Odpara, e mam waciwe podejcie, bo Praga jest dawn czci Rzeszy, a zatem prawo do poruszania si po niej i noszenia si zgodnie ze swymi zwyczajami jest prawem niezbywalnym, i e cay wiat przyj postaw obojtn, ale wybije godzina, a z ni nadejdzie ich dzie, bo Wdz tak tego nie zostawi, przyjdzie i wyzwoli wszystkich Niemcw od Szumawy a po Karpaty... Kiedy mwia,

84

zauwayem, e patrz jej prosto w oczy i e nie musz podnosi wzroku, jak to bywao z innymi kobietami; a ja to zawsze miaem pecha, bo wszystkie kobiety, ktre przewiny si w moim yciu, wszystkie byy nie tylko wysze ode mnie, ale na dodatek prawdziwe olbrzymki wrd kobiet, tak e kiedymy stali na wprost siebie, to ja miaem wzrok na poziomie szyi albo biustu, a teraz widziaem, e ona jest identycznie maleka jak ja i e ma zielone, jarzce si oczy, i jest pochlapana piegami zupenie tak samo jak ja, ale brzowe piegi na jej twarzy wspbrzmiay z tymi zielonymi oczyma tak cudownie, e bya to dla mnie chodzca pikno. Spostrzegem te, e i ona przygldaa mi si tak samo, a miaem akurat na sobie ten pikny biay krawat w niebieskie ctki, tyle e ona wpatrywaa si w moje te jak soma wosy i due jak u cielcia, niebieskie oczy, a potem powiedziaa, e Niemcy z Rzeszy tak bardzo pragn sowiaskiej krwi, tak bardzo pragn tych rwnin i sowiaskiej duszy, e ju od tysica lat po dobroci, ale i gwatem chc si z t krwi oeni, i zdradzia mi, e wielu z pruskiej szlachty ma w swej krwi sowiask i e ta krew w oczach innych junkrw czyni tych szlachcicw bardziej wartociowymi od pozostaych. Przytaknem dziwic si, e mnie tak rozumie, bo to nie byo wypytywanie gocia, co by zjad na obiad czy kolacj; ja musiaem konwersowa z t panienk, ktrej nadepnem na czarny bucik, wic mwiem troch po niemiecku, a bardziej po czesku, ale cigle wydawao mi si, e mwi po niemiecku, w tym niemieckim duchu... I tak dowiedziaem si, e panienka na imi ma Liza, e pochodzi z Chebu, e jest tam nauczycielk gimnastyki i e jest mistrzyni okrgu w pywaniu. Rozchylia paszczyk i miaa na piersiach odznak, keczko z czterech F, niczym czterolistny kwiatek, i umiechna si do mnie wci patrzc na moje wosy. Speszyem si, ale ona zaraz mnie skomplementowaa, e mam najpikniejsze na wiecie blond wosy, a mnie a z tego zatkao. Powiedziaem jej potem, e jestem oberem w hotelu Pary. Powiedziaem to spodziewajc si zaraz najgorszego, ale ona pooya rk na moim ramieniu, a kiedy mnie dotkna, jej oczy rozbysy tak, e si wystraszyem, ona za stwierdzia, e jej ojciec ma w Chebie restauracj Amsterdamsk... I umwilimy si do kina na Mio na trzy czwarte. Przysza w tyrolskim kapelusiku i w ogle ubrana bya tak, jak to lubiem od dziecistwa,

85

w takim zielonym kaftaniku, waciwie szarym z zielonym konierzem, ozdobionym haftowanymi dbowymi gazkami. Byo przed Boym Narodzeniem i na dworze pada nieg. A potem par razy przysza do mnie, do hotelu Pary, na obiad albo kolacj. Kiedy bya pierwszy raz, pan ober Skowronek spojrza na ni, potem na mnie i starym zwyczajem weszlimy do wnki. Rozemiaem si i mwi: To jak, zaoymy si, co sobie ta panienka zamwi? A widziaem, e znw przysza w tym kaftaniku, i dzisiaj dodatkowo w biaych poczochach. Wycignem dwudziestokoronwk i pooyem na pomocniku, ale pan ober Skowronek spojrza na mnie obco, identycznie jak wtedy, kiedy chciaem si z nim traci tamtego wieczora, kiedy to obsugiwaem abisyskiego cesarza i zgubia si zota yeczka. Trzymaem palce na tej dwudziestce, a on specjalnie pozwoli mi si cieszy, e niby wszystko jest w porzdku, wic te wyj dwadziecia koron i powoli pooy je, ale zaraz prdko schowa do pugilaresu, jak gdyby chcia pokaza, e te jego pienidze mog si od moich pobrudzi. Spojrza raz jeszcze na pann Liz i machn rk, i od tej pory ju si do mnie nie odzywa, a po fajrancie zabra mi klucze od magazynu i patrzy na mnie tak, jakby mnie wcale nie byo...jakby on nie obsugiwa angielskiego krla, a ja abisyskiego cesarza. Ale mnie byo ju wszystko jedno, bo widziaem i wiedziaem, jak wszyscy Czesi s niesprawiedliwi dla Niemcw. Zaczem si wtedy wstydzi nawet tego, e w ogle naleaem do Sokoa, bo pan Skowronek by aktywnym sokoem, podobnie jak pan Brandejs, wszyscy zawzici na Niemcw, a przede wszystkim na pann Liz, ktra przysza do mnie, wycznie do mnie, a ja nie mogem jej obsuy, bo jej st nalea do rewiru innego kelnera. Przygldaem si, jak j po chamsku obsugiwali, jak przynieli jej zimn zup, w ktrej kelner moczy wczeniej kciuki... Traf chcia, e przyapaem za drzwiami kelnera na tym, jak splun do talerza z faszerowan cielcin. Podskoczyem, eby mu ten talerz zabra, ale kelner przylepi mi talerz do twarzy, potem mi w ni splun, a kiedy zgarnem z oczu stygnc galaretowat ma, splun raz jeszcze, ebym widzia, jak mnie nienawidzi. I to by jakby jaki sygna, bo caa kuchnia zbiega si do tych drzwi, przybiegli te inni kelnerzy i kady splun mi w twarz, i pluli na mnie jeszcze dugo, a w kocu przyszed sam pan Brandejs i

86

jako komendant Sokoa dzielnicy Stare Miasto splun na mnie te i powiedzia, e mnie zwalnia... a ja, taki opluty i utytany sosem z pieczeni cielcej, wbiegem do lokalu, do stou panny Lizy, i pokazaem na siebie, obiema rkami pokazaem, co z jej powodu zrobili ze mn czonkowie Sokoa i Czesi, a ona spojrzaa na mnie, wytara mi twarz serwetk i owiadczya, e po czeskiej soldatesce niczego innego nie mona si byo spodziewa, ale za to, co dla niej wycierpiaem, ona mnie kocha... A pniej przebraem si, eby j odprowadzi, i kiedy wyszlimy, zaraz przy Bramie Prochowej podbiegli czescy chuligani i tak zaprawili Liz w twarz, a jej ten tyrolski kapelusik polecia na tory tramwajowe, a kiedy zaczem jej broni krzyczc po czesku: Co wyrabiacie? I wy jestecie Czechami? Tfu! jeden z tych bandziorw odepchn mnie, dwch chwycio Liz i przewrcio j. Dwch trzymao za rce, a jeden podkasa jej spdnic i z opalonych ud i ydek brutalnie cigali biae poczochy. A ja, chocia mnie bili, krzyczaem: Co wyrabiacie, czeska soldateska! tak dugo, a nas pucili i odeszli, niosc poczochy panny Lizy niczym jaki biay skalp, biae trofeum. A my przez Bram przedostalimy si na ryneczek. Liza pakaa i dyszaa: Czekaj no, bolszewicka hooto, dostaniesz za swoje, tak zhabi niemieck nauczycielk z Chebu!... A ja czuem si w tej chwili jak wielki czowiek, ona mnie obejmowaa, byem taki rozgoryczony, e zaczem szuka legitymacji sokolskiej, ale nie znalazem jej, wic nie mogem podrze... Naraz popatrzya na mnie oczyma penymi ez i znw si rozpakaa, i przytulia swoj twarz do mojej, a potem cae ciao. Wiedziaem ju, e musz ja chroni i broni przed wszystkimi Czechami, ktrzy by tej maej Niemeczce z Egeru 1chcieli co zrobi, eby jej nawet wos z gowy nie spad, tej crce waciciela hotelu i restauracji Amster-damska z Chebu, ktry zeszego roku jesieni zosta ju przyczony do Rzeszy, i cae Sudety powrciy do Rzeszy, do ktrej naleay przez tyle lat. No a teraz w sokolskiej Pradze dzieje si z biednymi Niemcami to wanie, co sam na wasne oczy widziaem i co tumaczyo, dlaczego zabrane zostay Sudety i dlaczego to samo powinno

Dawna nazwa Chebu

87

przydarzy si Pradze, gdzie byo zagroone i deptane ycie i honor niemieckich obywateli... A potem okazao si, e jestem zwolniony nie tylko z hotelu Pary, bo nikt nie chcia mnie przyj nawet w charakterze praktykanta; za kadym razem na drugi dzie docieraa wiadomo, e jestem sympatyzujcym z Niemcami Czechem, a do tego sokoem, ktry sobie przygru-cha niemiecka nauczycielk gimnastyki. Dugo byem bez pracy, a wreszcie przyszy niemieckie wojska, zajmujc nie tylko Prag, ale cay kraj... Dwa miesice przedtem panna Liza znikna mi z oczu, pisaem do niej i nawet do jej ojca, ale wszystko na nic. A nastpnego dnia po zajciu Pragi poszedem na spacer i na Rynku Staromiejskim zobaczyem, jak armia Rzeszy gotuje w kotach smaczne zupy i rozdaje je w menakach ludnoci. I kiedy si tak zapatrzyem kog to ja widz w sukieneczce w prki z czerwon odznak na piersiach i chochl w rce? Liz. Nie zagadaem do niej patrzc przez chwil, jak nalewa i z umiechem wrcza miski, a wreszcie si ocknem i te ustawiem si w kolejce, a kiedy przysza kolej na mnie, podaa mi misk ciepej zupy. Popatrzya na mnie i nie przestraszya si, tylko ucieszya i z dum wypia pier, ebym podziwia jej wojskowy strj frontowej siostry miosierdzia czy co to by za mundur, a ja powiedziaem, e od tamtego czasu nie znalazem pracy, od tamtego czasu, kiedy to stanem w obronie jej honoru, tam pod Bram Prochow, wtedy, co miaa na sobie biae poczochy. A ona poprosia o zastpstwo i od razu powiesia si na mnie, miaa si rozradowana, a ja miaem wraenie, ona chyba te, e waciwie tylko z powodu tych jej biaych poczoch i tego, e opluli mnie w hotelu, e tylko dlatego armia Rzeszy zaja Prag. Spacerowalimy Przykopami, umundurowani onierze pozdrawiali pann Liz, a ja za kadym razem im si odkaniaem i wanie tam wpadem na pewien pomys, Liza chyba te. Skrcilimy za Bram Prochow i przeszlimy obok miejsca, gdzie trzy miesice temu leaa na chodniku, a tamci cigali z niej biae poczochy, potem weszlimy do hotelu Pary. Rozgldaem si, niby e szukam wolnego miejsca wszdzie siedzieli ju niemieccy oficerowie, ja staem z pann Liz w stroju siostry miosierdzia, a kelnerzy i pan ober Skowronek wszyscy byli bladzi i w milczeniu obsugiwali niemieckich goci. Usiadem przy oknie i po

88

niemiecku zamwiem kaw, wiedesk bia kaw z kieliszkiem rumu, t, ktr podawalimy dawniej, na wzr hotelu Sacher, Wiener Kaffe bespritzer Nazi. Cudowne to byo uczucie, kiedy zjawi si sam pan Brandejs, cay w ukonach, a mnie ukoni si szczeglnie grzecznie, i ni std, ni zowd zagada. Mwi o tym niemiym wydarzeniu i przeprasza... Aleja mu na to, e nie przyjmuj tych przeprosin, e jeszcze zobaczymy... A kiedy paciem panu oberowi Skowronkowi, powiedziaem: No i widzisz pan, guzik to panu pomogo, e obsugiwae pan angielskiego krla... Podniosem si i wszedem pomidzy stoy, oficerowie armii niemieckiej pozdrawiali pann Liz, a ja oddawaem im ukony, jakby te pozdrowienia przeznaczone byy te dla mnie... Tej nocy panna Liza wzia mnie do siebie, ale najprzd byem z ni w jakim wojskowym kasynie na Przykopach, w jakim brzowym domu. Pilimy szampana za zajcie Pragi, oficerowie przepijali do Lizy, do mnie nawet te, a ona za kadym razem opowiadaa, jaki to byem dzielny, e broniem jej germaskiego honoru przed czesk soldatesk, a ja kaniaem si i dzikowaem za pozdrowienia i wzniesione kielichy, tyle e nie wiedziaem, bo i skd, e te pozdrowienia przeznaczone byy wycznie dla Lizy, a mnie ledwie tolerowali traktujc jako dodatek do Lizy, przeoonej wojskowych sanitariuszek, jak dowiedziaem si z tytuowania przy toastach... Ale miaem takie cudowne uczucie, e mog uczestniczy w tej uroczystoci, e jestem midzy rotmistrzami i pukownikami, e jestem midzy modymi ludmi o identycznych niebieskich oczach i identycznych powych wosach jak ja, ktry co prawda nie umiem porzdnie po niemiecku, ale czuj si Niemcem, ktry niczym pica Krlewna musiaem spotka si z pann Liz, nadepn jej na czarny bucik i przebudzi si, zupenie tak jak to jest w tej bajce. A kiedy szlimy z tej uroczystoci dokd, gdzie jeszcze nigdy nie byem, Liza poprosia mnie, ebym zajrza do swoich akt, bo na pewno musz mie jakiego germaskiego przodka, a ja jej powiedziaem tylko tyle, e mj dziad ma na nagrobku wypisane Johann Detsche i e by dworskim koniuszym. Zawsze wstydziem si tego koniuszego, ale kiedy Liza to usyszaa, to jakbym urs w jej oczach, bardziej, ni gdybym by czeskim hrabi. Wydawao si, e dziki temu Detsche pady wszystkie mury i cienkie ciany,

89

ktre nas dzieliy. Milczaa ca drog, potem otworzya bram starej kamienicy i stpalimy po schodach, a ona na kadym pitrze caowaa mnie dugo i gaskaa spodnie w kroku, a kiedy weszlimy do jej pokoju, zapalia na stole lamp i caa zwilgotniaa, i oczy, i usta, a na jej oczach pojawio si bielmo, taka bona. Przewrcia mnie na kanap i znowu dugo caowaa, obmacaa i przeliczya jzykiem wszystkie moje zby, nieustannie przy tym postkujc i jczc niczym cigle otwierana i zamykana przez wiatr furtka. A potem nie dao si ju zrobi nic innego ni to, na co czekaem, z tym, e nie wyszo to ode mnie, tak jak bywao dawniej, ale od niej. To ona miaa na mnie ochot i pozwalaa mi na wszystko. Rozbieraa si powoli, patrzc, jak ja to robi, a mylaem, e skoro jest w wojsku, to musi mie wojskow garderob, jak halk albo spd, e siostrzyczki z lazaretu na pewno nosz wyfasowan bielizn, ale ona miaa wszystko identyczne jak panienki, ktre chodziy do hotelu Pary na ogldziny do panw maklerw, identyczne jak panienki u Rajskich. A potem nasze nagie ciaa przylgny do siebie, wszystko zrobio si jakie takie cieke, jakbymy byli limakami przylepionymi do siebie olizgymi, wysunitymi z muszli ciaami. Liza dygotaa przeraliwie, draa caa, a ja po raz pierwszy poznaem, e jestem zakochany i kochany, byo to co cakiem innego ni dawniej. Wcale mnie nie prosia, ebym uwaa albo ebym by ostrony, wszystko dziao si tak najzupeniej po prostu, ruchy i scalenie, a potem droga pod gr, coraz janiej, a wreszcie eksplozja wiata i stumionego rzenia i jku... Pniej te si mnie nie baa, nawet przez chwil. Wypia brzuch w stron mej twarzy i mocno obja nogami gow przy onie, i nie wstydzia si choby przez chwilk, ba, na odwrt, jakby to byo cakowicie naturalne, uniosa si i pozwolia, ebym dugo liza j jzykiem, a wreszcie wyprya si i daa mi posmakowa, ebym jzykiem i na jzyku przey wszystko to, co odegrao si w jej ciele... Pniej, kiedy leaa na plecach z zaoonymi pod gow rkami i rozrzuconymi nogami, gdzie pona kpka jasnych woskw przylizanych gadko do gry, moje oczy spoczy na stole. By na nim bukiet z wiosennych tulipanw i gazek bazi, i jeszcze par gazek wierczyny. I ja, niczym we nie nie, nie pod wpywem wspomnienia, ono zjawio si dopiero potem, dopiero potem przypomniaem sobie powracajcy

90

motyw zerwaem gazki, poamaem na kawaki i oboyem nimi jej przyrodzenie. Pikny by jej brzuch usany dookoa gazkami wierczyny. Spogldaa na mnie ktem oka, a kiedy pochyliem si i pocaowaem j midzy te gazki, czujc wok ust kujce igliwie, pochwycia delikatnie moj gow w donie, podniosa si i przycisna ono do mojej twarzy tak silnie, e a jknem z blu, i kilkoma gwatownymi ruchami brzucha osigna rozkosz a do przejmujcego krzyku. Opada na bok, oddychajc tak ciko, wic pomylaem, e umiera albo zaraz umrze... Ale to nie byo ani jedno, ani drugie. Po chwili nachylia si nade mn rozczapierzajc wszystkie dziesi palcw i odgraajc si, e wydrapie mi oczy i podrapie twarz i cae ciao, taka bya wdziczna i zaspokojona. I znowu rozczapierzaa paznokcie i kurczowo je zaciskaa, by po chwili upa z paczem, a z cichutkiego paczu przej do leciutkiego miechu... A ja byem spokojny i cichy, leaem zwiotczay i widziaem, jak zwinnymi palcami amie resztki gazek wierczyny, tych zomw, tak jak to robi myliwi, kiedy zastrzel zwierzyn, i widziaem, jak okrywa mj brzuch, moj zwiotcza msko, cae ono miaem pene gazek. Potem podwigna mnie nieco i zacza gaska rkami i caowa pachwiny, i powoli doznawaem erekcji, a naraz gazki podniosy si i ukaza si midzy nimi mj czonek. Rs powoli zrzucajc gazki, ale Liza jzykiem wyrwnywaa je wok, a potem uniosa gow i wpakowaa sobie moje przyrodzenie w caoci do ust, a gdzie po przeyk. Chciaem j powstrzyma, ale ona przytamsia mnie odpychajc moje rce. Patrzyem w sufit pozwalajc jej robi ze mn to, na co miaa ochot. Nigdy bym si po niej nie spodziewa takiej dzikoci. arocznie, gwatownymi ruchami gowy wyssaa mnie a do szpiku, nie odsuwajc w ogle gazek, ktre kaleczyy jej usta do krwi, pewnie taki to ju u Germanw zwyczaj... o mao co strach mnie nie oblecia... Pniej jej jzyk sun po moim brzuchu zostawiajc na mnie lepk lin, zupenie jak limak. Pocaowaa mnie, a jej usta pene byy nasienia i wierkowego igliwia, ale ona nie traktowaa tego jako czego nieczystego, na odwrt, dla niej to byo ukoronowanie, jakby cz mszy: Oto jest moje ciao i moja krew, oto jest moja lina, oto s twoje i moje soki, i to nas zczyo, i czy

91

bdzie na zawsze... Tak mi powiedziaa, bo wymienilimy to wraz z zapachem sokw i owosienia... Wystarczy wam ju, co? Na dzisiaj koniec. ALE GOWY NH ZNALAZEM Posuchajcie, co wam teraz powiem. Dostaem now posad gdzie w grach, nad Dieczinem, wpierw jako kelner, a pniej ober. Kiedym si w tym hotelu zjawi, oblecia mnie z lekka strach, bo spodziewaem si jakiego zwykego hoteliku, a to byo jakby mae miasteczko albo dua wie pord lasw i gorcych lenych rde. Powietrze cigno tamtdy tak wiee, e mona by je pakowa do soikw. Wystarczyo wystawi si pod miy powiew i powoli yka, niczym ryby skrzelami, a wtedy syszelibycie cakiem wyranie, jak ten zmieszany z ozonem tlen przepywa przez wasze oskrzela, jak wasze puca i wntrznoci si napompowuj. To tak, jakbycie jeszcze przed przyjazdem tutaj, gdzie na dole zapali gum, i to dawno, a dopiero teraz w tym powietrzu napompowywali j do tylu atmosfer, e jedzie si nie tylko bezpieczniej, ale i przyjemniej. Liza, ktra przywioza mnie wojskowym samochodem, czua si tutaj jak u siebie w domu i cigle si umiechaa, kiedy oprowadzaa mnie dug alej, tworzc gwny dziedziniec. Byy tam takie niemieckie rogate posgi, figury krlw i cesarzy, wszystko z marmuru albo skrzcego si jak cukier biaego wapienia. Identyczne byy te budynki administracyjne, niczym licie akacji odchodzce od gwnej kolumnady. Tam zreszt wszdzie byy pomniejsze kolumnady, tak e gdybycie chcieli wej do ktrego z tych budynkw, to musielibycie przej szpalerem identycznych rogatych posgw, a wszystkie ciany take ozdobione byy reliefami pokazujcymi chlubn niemieck przeszo, kiedy to oni biegali jeszcze z toporkami i okrywali si w skry; co jak u Jiraska w Starych podaniach czeskich, z tym e odzienie byo niemieckie. Liza wszystko mi tumaczya, a ja nie mogem si nadziwi, i przypomnia mi si parobek z hotelu Cichy Kcik, ktry lubi opowiada o tym, jak to niewiarygodne faktem si stao, bo wanie mnie te co takiego si przytrafio. Liza z dum rozwodzia si, e tutaj jest najzdrowsze powietrze w rodkowej Europie i e jeszcze jedno takie miejsce znajduje si pod

92

Prag nad Ouholiczkami, i e jest to pierwszy europejski orodek hodowli uszlachetnionych ludzi, bo partia narodowosocjalistyczna doprowadzia tu do pierwszej krzywki czystej krwi niemieckich dziewczt ze stuprocentowymi onierzami, zarwno z Heereswaffe, jak i SS wszystko naukowo opracowane, i e kopuluje si tu codziennie w duchu narodowosocjalistycznym, podobnie jak na caego kopulowali staroytni Germanie, ale przede wszystkim przysze poonice noszce w swoich onach nowych ludzi bd wanie tu rodziy i dopiero po roku dzieci rozjad si do Tyrolu, Bawarii i Szwarcwaldu albo nad morze, eby tam w obkach i przedszkolach wychowywa si na nowego czo wieka, z tym, e ju bez matek, tylko pod nadzorem nowej szkoy. I Liza pokazaa mi cudne malukie domki zbudowane w stylu wiejskich chaup, z kwiatami zwisajcymi z okiennych parapetw, tarasw i drewnianych balkonw, i zobaczyem te te przysze matki; jedna w drug jak rzepy, same blondyny, dziewczyny zupenie jak nie z tego stulecia, jakby nasze gdzie spod Humpolca albo z Hany, i to z takich zapadych wiosek, e nosiy jeszcze halki w paski i takie bluzki, jakie u nas nosz czonkinie Sokoa, albo takie, jak miaa na obrazie Boena, kiedy praa bielizn i spodobaa si przejedajcemu akurat Oldrzychowi 2. Wszystkie miay pikne piersi i wszystkie idc bo tutaj te dziewczyny cigle powolutku spaceroway, przechadzay si szpalerami, jak gdyby naleao to do ich obowizkw wpatryway si w posgi rogatych wojownikw, a czasami zatrzymyway si przed piknymi niemieckimi krlami i cesarzami i pewnie utrwalay w swoich mzgach te twarze i postaci, no i dzieje tych sawnych ludzi z dawnych czas w. Pniej jeszcze dowiedziaem si usyszaem to z okien klas, w ktrych odbyway si wykady o tych legendarnych mach i gdzie, jak mwia Liza, przysze matki byy egzaminowane z historii, ktr musiay nie tyle zna, co wku na pami e to naley do obowizku tych kobiet i e te obrazy z gw dziewczt powoli spywaj przez ich ciao w d: najprzd jawi si niczym kropla liny, potem jak kijanka, jeszcze pniej jako co w rodzaju rzekotki czy ropuchy, a wreszcie robi si may czowieczek, homunkulus, ktry powoli, miesic za miesicem ronie, a kiedy minie miesicy dziewi, staje si z niego czowiek, i
2

Legendarne postacie, bohaterowie licznych utworw literackich, m.in. J. Jungmanna i M . Kopeckiego

93

wtedy caa ta edukacja i to ogldactwo obowizkowo musz si w tym nowym stworzeniu uzewntrzni... Liza obesza ze mn wszystkie kty, cay czas pod rk, i zauwayem wtedy, e jak tylko zerkna na moje biae wosy, od razu stpaa jakby weselej, a kiedy przedstawia mnie swojemu przeoonemu jako Detsche, tak jak mj dziadek mia wypisane na grobie w Cwikowic, to wiedziaem ju, e Liza marzy o tym, by spdzi tutaj tych dziewi miesicy, a nawet wicej, i e pragnie ofiarowa Rzeszy potomka czystej krwi... Aleja, jak sobie wyobraziem, e z tym przyszym dzieckiem ma by identyczny cyrk jak u nas, kiedymy chodzili z krow do buhaja albo z koz do rozpodowego koza, i wpatrzyem si w alej wytyczon przez kolumny i posgi, to zobaczyem, e na jej kocu nic widz nic, a -waciwie widz co, co napdza mi stracha, taki may oboczek przeraliwej zgryzoty otaczajcej mnie ze wszystkich stron... No i zaraz uprzytomniem sobie i to mnie uratowao e przez mj mikry wzrost nie wzili mnie w Sokole do druyny, chocia na porczach i kkach zwijaem si nie gorzej ni ci wysocy, i jeszcze przypomniaa mi si historia ze zot yeczk w hotelu Pary i to, jak wszyscy opluli mnie tylko dlatego, e zakochaem si w niemieckiej nauczycielce gimnastyki, ale teraz komendant socjalistycznego obozu dla wybracw osobicie poda mi rk i co wicej, kiedy zerkn na moje wosy koloru somy, to umiechn si mio, jakby zobaczy pikn dziewczyn albo ykn ulubionego likieru czy wdki, a ja cay si wyprostowaem. I chocia nie miaem twardego konierza przy fraku, to chyba pierwszy raz pomylaem, e nie trzeba by duym, wystarczy si za takiego uwaa. Rozgldaem si spokojnie dokoa, bo przestaem by popychadem, pikolakiem czy maym kelnerem, ktry od dziecka a do koca ycia mia zosta mikrusem i pozwala mwi do siebie kurduplu i gnojku, i wysuchiwa obelywych docinkw w zwizku z moim nazwiskiem Dzieci, bo tutaj byem Herr Detsche, dla Niemcw nie miao ono nic wsplnego z dzieckiem, na pewno kojarzyo im si z czym innym, a chyba w ogle nie potrafili go z niczym w niemczynie powiza. I tak zaczem by szanowanym czowiekiem, ju tylko dziki temu, e nazywaem si Detsche, a jak mi powiedziaa Liza, takiego nazwiska zazdroci mi bd nawet junkrzy z Prus i Pomorza, ktrzy w swoich zawsze maj lad rdzenia sowiaskiego, tak samo jak

94

ja, von Detsche, kelner sekcji pitej, gdzie troszczyem si o pi stow w poudnie i podczas kolacji oraz o pi ciarnych niemieckich dziewczyn. Kiedy tylko na mnie dzwoniy, przynosiem im mleko, puchary zimnej grskiej wody, placki tyrolskie albo pmiski misa na zimno i w ogle wszystko, co byo w karcie... Dopiero tutaj rozkwitem i tak jak u pana Cichego czy w hotelu Pary byem dobry na rewirze, to tutaj staem si pupilkiem tych ciarnych Niemek. Zreszt podobnie traktoway mnie panienki w barze hotelu Pary, kiedy by czwartek i do chambre separee przychodzili maklerzy... ale te Niemki, i Liza te, wszystkie z upodobaniem przyglday si moim wosom i frakowi, a pniej Liza zaatwia, e w niedziel albo w wita mogem serwowa posiki przepasany t niebiesk szarf z orderem w ksztacie zotych rozpryskw, z czerwonym kamieniem porodku i z napisem Yiribus Unitis, i dopiero teraz dowiedziaem si, e nawet w Abisynii s w obiegu talary Marii Teresy... I tak w tym lenym miasteczku tu, gdzie kadego wieczora onierze wszystkich rodzajw broni pokrzepiali si dobrym jadem i popijali dla wikszej ochoty specjalne wina reskie albo mozelskie, ale dziewczyny piy wycznie puchary mleka, eby potem noc w noc mczyni mogli by do nich dopuszczeni, rzecz jasna w sposb niemal do ostatniej chwili naukowy zyskaem przydomek kelnera, ktry obsugiwa abisyskiego cesarza. Byem tu w takiej samej roli jak pan Skowronek, ober z Parya, ten, co obsugiwa angielskiego krla. Miaem te praktykanta, ktrego szkoliem identycznie jak pan Skowronek mnie, eby rozpoznawa, z jakich stron pochodzi ten czy tamten onierz i co sobie zamwi. I te zakadalimy si o dziesi marek, i tak samo odkadalimy je na pomocniku, a ja prawie zawsze wygrywaem. Wtedy wanie uwiadomiem sobie, e poczucie wygranej jest decydujce, e jeli tylko czowiek zwtpi albo da to sobie wmwi, to cignie si to za nim przez cae ycie i nigdy ju nie stanie na wasnych nogach, zwaszcza w swojej ojczynie i w swoim rodowisku, gdzie spogldaj na niego jak na gwniarza, na wiecznego pikolaka, kim wrd swoich ja wanie miaem by. Ale tutaj byem przez Niemcw szanowany i wyrniany...

95

Kadego popoudnia, gdy wiecio soce, braem puchary mleka albo lodw, a czasem zgodnie z zamwieniem ciepe mleko czy herbat, i szedem na niebieskie pywalnie, gdzie pyway sobie te ciarne Niemki, zupenie nagie i z rozpuszczonymi wosami. Traktoway mnie i to mi schlebiao jak jednego z lekarzy. Mogem si im przyglda, jak faloway ich jasne ciaa, jak rozkaday rce i nogi, jak po energicznych ruchach cae ciao wyprao si, eby po chwili rce i nogi znw wpady w ten cudowny pywacki rytm. Ale mnie ju waciwie nie zaleao na tych ciaach, zakochaem si i ten widok mnie paraliowa w pyncych wosach, ktre niczym jasny dym palonej somy snuy si za tymi ciaami. Wosy, ktre podczas silnych ruchw rak i ng rozpocieray si ca swoj powierzchni, na moment jakby nieruchomiay, ich koce odrobin faloway niczym roleta; do tego cudowne soce, a w tle niebieskie albo zielone kafelki, w ktrych malekie wodne fale odbijay odpryski promieni sonecznych; wygldao to jak lane kluski. I jeszcze cienie i ruchy cia na cianach i na mokrej posadzce basenu, a ja, kiedy dopyny, opuciy nogi i stay tak z goymi piersiami i brzuchami, po ktrych ciekaa woda, zupenie jak rusaki, ja podawaem im pucharki, a one powoli piy albo jady, znw zanurzay si i zoywszy donie jak do modlitwy w rytmicznym tempie rozgarniay wod, pywajc znowu nie tyle dla siebie, ile dla nie narodzonych jeszcze dzieci. Przez tych par miesicy widziaem tam, tyle e ju w krytych basenach, jak matki pyway razem z malukimi dziemi, tymi trzymiesicznymi brzdcami; tak samo jest z niedwiedzic i jej modymi czy te z fokami tu po urodzeniu albo z kacztkami pywajcymi zaraz po wylgu. Pniej zorientowaem si, e kobiety, ktre tu zaszy w ci, nosiy w brzuchach dzieci i kpay si, faktycznie traktoway mnie jak wsiowego pastucha, chocia odzianego we frak, czasami czuem si jak powietrze, jakbym by ich wieszakiem, bo wcale a wcale si mnie nie wstydziy. Byem dla nich kim w rodzaju krlewskiego bazna czy karzeka, bo kiedy wychodziy z wody, rozglday si, czy nie s podgldane zza parkanu, i jak kiedy podszed je jaki pijany esesman, to przyciskajc rczniki do brzuchw i zakrywajc okciami piersi ucieky z piskiem do kabin, ale jak przyniosem na tacy puchary, naguski stay rozmawiajc sobie spokojnie: jedn rk oparte o

96

stojaki, drug powoli i starannie wycieray swoje zote, kdzierzawe podbrzusza. Dugo podcieray krocze, potem poladki, a ja staem obok, one za bray pucharki i popijay jak gdyby nigdy nic, jakbym by wzkiem do zbierania naczy. Mogem je do woli obmacywa wzrokiem, ale z mojej strony nic nie byo w stanie zakci ich spokoju; wci delikatnie i starannie wycieray krocza rcznikami frotte, a potem, unisszy rce, wysuszay dokadnie skr na piersiach, w ogle nie przejmujc si moj obecnoci, jakby mnie tam po prostu nie byo... Naraz nadlecia samolot i one z krzykiem i miechem rozpierzchy si po kabinach, eby po chwili przyj te same pozycje co przedtem, a ja cigle staem trzymajc tac z parujcymi pucharami. .. W wolnych chwilach pisaem dugie listy do Lizy, najpierw gdzie pod Warszaw, ktr ju zdyli zdoby, pniej do Parya, a potem, pewnie z powodu tych zwycistw, tutejsze rygory nieco zelay. Zaraz za miasteczkiem zbudowali panoptika, strzelnic, karuzel i hutawki, zupenie tak samo jak podczas odpustu na witego Macieja w Pradze: identyczne atrakcje, nawet frontony tych bud miay wymalowane nimfy, faunw i przerne alegoryczne postaci kobiece i zwierzta, podobnie jak u nas, a z kolei na strzelnicach, karuzelach i burtach hutawek kbiy si germaskie hordy w rogatych hemach, i ja z tych obrazw czerpaem ogln wiedz o Niemczech. Przez cay rok, jak tylko miaem wolne, przygldaem si kademu po kolei i wypytywaem o wszystko referenta od kultury, a ten z zapaem mi tumaczy, zwracajc si do mnie Mein lieber Herr Detsche. Tak piknie wymawia to Detsche, e bezustannie go molestowaem, aby z tych obrazw i reliefw uczy mnie chwalebnej historii niemieckiej, ebym i ja mg kiedy spodzi niemieckie dziecko, tak jak to uzgodnilimy z Liz, na ktrej zwycistwo nad Francj zrobio takie wraenie, e po powrocie ofiarowaa mi swoj rk, tyle e musiaem o ni poprosi jej ojca, waciciela restauracji Amsterdamska w Chebie. I tak oto niewiarygodne faktem si stao: w Chebie musiaem si podda badaniom sdowym sdziego i lekarza wojskowego z SS, zreszt zgodnie z pisemnym podaniem, w ktrym wyliczyem wstecz ca swoj rodzin i nadmieniem o cmentarzu w Cwikowie, na ktrym ley dziadek Johann Detsche, i powoujc si na jego aryjskie, germaskie pochodzenie zwrciem si z

97

union prob o wyraenie zgody na lub z Liz Elbiet Papanek, i jeszcze poprosiem, tak jak prawo Rzeszy tego wymagao, eby zbadano mnie od strony cielesnej, czy w myl ustaw norymberskich jako przedstawiciel innej narodowoci mog nie tylko spkowa, ale i zapodni aryjsk germask krew. I kiedy w Pradze plutony egzekucyjne wykonyway wyroki, podobnie jak w Brnie i wszdzie tam, gdzie sdy miay prawo skazywa na mier, ja staem nagi przed lekarzem, ktry trca lask moje przyrodzenie, potem musiaem si odwrci, a on zajrza mi do tyka, w czym pomocna bya ta sama laska, i w kocu zway w doni moje jdra i podyktowa na gos, co stwierdzi, widzia i sprawdzi dotykiem, i jeszcze mnie poprosi, ebym si poonanizowa i przynis mu odrobin nasienia w celu przeprowadzenia naukowych bada, bo, jak powiedzia ten lekarz okropn chebsk niemczyzn, ktrej wprawdzie nie rozumiaem, ale domyliem si po tym, z jak wciekoci mwi, e jeli ju jaki zasrany Czech chce si oeni z Niemk, to jego jaja musz produkowa nasienie przynajmniej dwa razy lepsze ni sperma zaplutego parobka w najbardziej zawszonym hotelu miasta Cheb. I jeszcze doda, e flegma, ktr mi ta Niemka strzyknie midzy oczy, bdzie dla niej tak sam hab jak dla mnie zaszczytem... A mnie naraz wydao si, e widz w gazetach obwieszczenie, e tego samego dnia, w tym czasie, kiedy Niemcy rozstrzeliwuj Czechw, ja zabawiam si tutaj swoim przyrodzeniem, eby dostpi zaszczytu oenku z Niemk. Nagle opanowaa mnie groza, gdzie tam odbywaj si egzekucje, a ja stoj tu z przyrodzeniem w garci przed lekarzem i nie mog dozna erekcji i dostarczy paru kropel spermy. Za moment drzwi si otworzyy i stan w nich ten lekarz trzymajc w palcach moje papiery. Pewnie dopiero co przeczyta dokadnie, o kogo chodzi, bo rzek przyjanie: Herr Detsche, was ist derm los? Poklepa mnie po ramieniu i da mi jakie zdjcie, zapali wiato i zobaczyem wtedy zbiorow pornografi. Wszystko to ju znaem, dawniej wystarczyo, ebym na co takiego spojrza, wzi te fotki do rki, i od razu mi stawa, ale teraz im duej si na nie patrzyem, tym wyraniej widziaem obwieszczenia w gazetach, e tacy a tacy zostali skazani i rozstrzelani, kadego dnia nowi, niewinni... A ja tu stoj, jedn rk trzymam si za przyrodzenie, drug odkadam na st pornograficzne zdjcia i dalej nie potrafi

98

osign tego, czego ode mnie zadano, ebym pniej mg zapodni niemieck kobiet, moj narzeczon Liz. W kocu musiaa przyj moda pielgniarka i zrobia to kilkoma ruchami, przy ktrych nie mogem i nawet nie musiaem myle o niczym, bo do modej pielgniarki bya tak wprawna, e po paru minutach odniosa na kartce dwie krople mojego nasienia, ktre p godziny pniej zostao ocenione jako wymienite, absolutnie zdolne do godnego zapodnienia aryjskiej vaginy... No wic urzd do spraw ochrony niemieckiego honoru i krwi nic sprzeciwi si mojemu oenkowi z Aryjk krwi niemieckiej i dostaem zgod na lub, ostemplowan kilkoma silnymi uderzeniami piecztek, a w tym samym czasie czescy patrioci byli skazywani na mier przez identyczne uderzenia identycznych piecztek. lub odby si w Chebie, w czerwonej sali urzdu miasta. Wszdzie wisiay czerwone flagi ze swastyk, urzdnicy byli ubrani w brunatne mundury z czerwonymi opaskami na ramieniu, a na opaskach te widniaa swastyka. Ja miaem na sobie frak, a na piersiach t niebiesk szarf z orderem, tym, co dostaem od abisyskiego cesarza, za to Liza, moja narzeczona, znw bya w tym swoim myliwskim stroju z kamizelk ozdobion dbowymi gazkami, a w klapie miaa swastyk na czerwonym polu. Waciwie nie by to lub, tylko jaka ceremonia wojskowo-pastwowa, podczas ktrej bez ustanku rzecz bya o krwi, honorze i obowizku, a wreszcie burmistrz, te -w mundurze, oficerkach i brunatnej koszuli, poprosi nas, czyli mod par, ebymy podeszli do czego w rodzaju otarza, z ktrego zwisaa duga flaga ze swastyk, a na stoliku stao owietlone od dou popiersie Adolfa Hitlera, ktry by jakby zachmurzony tak to wygldao, bo wiato arwek kado mu si cieniem na zmarszczkach. Burmistrz uj do moj i panny modej i okry je t flag, a potem z uroczyst min poda nam przez to sukno rk, i to by wanie moment zalubin. Powiedzia nam, e od tej chwili naleymy do siebie i e naszym obowizkiem jest nieustannie myle o partii narodowosocjalistycznej i podzi dzieci, ktre musz by wychowane te w duchu tej partii, i o mao si przy tych sowach nie rozpaka. Ale pniej uroczycie owiadczy, ebymy si tak bardzo tym nie przejmowali, bo nie moemy oboje polec w boju o Now Europ, ale oni, onierze i partia, bd ten bj prowadzi a do ostatecznego

99

zwycistwa... I potem z pyty gramofonowej rozlego si Die Fahne hoch, die Reihen dicht geschlossen, i wszyscy towarzyszyli tej pycie, Liza te, a ja wtedy przypomniaem sobie, e dawniej piewaem Na strahovskych hradbdch 3 i Kde domov muj4; i teraz te nuciem ze wszystkimi, tyle e po cichu. Liza lekko dotkna mnie okciem i spiorunowaa wzrokiem, \viec zaintonowaem razem z innymi... SA marschierf... I to nawet z sercem, a pod koniec zupenie tak, jakbym by Niemcem, bo jak si rozejrzaem, zobaczyem, kt to jest wiadkiem mojego lubu: byli nawet pukownicy i wszyscy partyjni kacykowie z Chebu. Wiedziaem, e gdybym mia lub u siebie, to caa impreza przeszaby bez echa, ale w Chebie wygldaa niczym jakie historyczne wydarzenie, poniewa Liza bya tu znana... Wreszcie ceremonia si skoczya; staem wycigajc rce do gratulacji i pot zacz mnie oblewa, bo ja wycigaem rk, ale aden z oficerw Wehrmachtu i SS rki mi nie poda, znowu byem dla nich marnym kelnerzyn, pikolakiem, tym czeskim kurduplem, gnojkiem, za to prawie wszyscy rzucili si na Liz gratulujc jej tak prowokujco, e zostaem sam, opuszczony przez wszystkich. Burmistrz poklepa mnie wprawdzie po ramieniu, ale kiedy wycignem do niego rk, on mi swojej nie poda. Staem tak przez chwil, jakby wyciganie rki caego mnie sparaliowao. Po chwili burmistrz uj mnie pod rami i zaprowadzi do biura, ebym podpisa i zapaci za akt lubu, i wtedy sprbowaem jeszcze raz zostawiem na stole sto marek -wicej, ale jeden z urzdnikw aman czeszczyzn powiedzia mi, chocia ja rozmawiaem po niemiecku, e tutaj nie ma zwyczaju dawania napiwkw, e tu nie restauracja ani kantyna czy gospoda, tylko urzd twrcw Nowej Europy, w ktrej decyduje krew i honor, a nie jak w Pradze terror i apwki czy inne kapitalistyczne i bolsze wickie wymysy. Przyjcie weselne odbywao si w restauracji Amster-damska i tam znw widziaem, e chocia kady przepija take do mnie, to -wszystko krcio si wok Lizy. Zaczem wic wczuwa si w rol wprawdzie tolerowanego Aryjczyka, ale jednak Bhmisch, chocia miaem te, janiutkie wosy, a na piersiach szarf, przy fraku za ten order w ksztacie zotych rozpryskw. Ale nic
3 4

Czeska pie patriotyczna

Czeski hy mn

100

nie daem po sobie pozna, udawaem, e tego nie widz, umiechaem si i nawet czuem si dumny, e jestem mem tak powaanej kobiety, bo wszyscy oficerowie, na pewno nieonaci, zalecali si do niej albo przynajmniej mieli na to ochot, lecz aden z nich jej nie zdoby, tylko ja, ktry j oczarowaem. Tacy onierze nie potrafili pewnie nic innego, jak wskoczy kobiecie do ka w oficerkach, i tylko maj w gowie zachowanie czystoci krwi i honoru, a przez myl im nie przejdzie, e w ku potrzebna jest mio, miosna gra i pieszczoty to wanie, co potrafiem ja, co ju dawno zrozumiaem U Rajskich, kiedy okryem brzuszek nagiej panienki margerytkami i fiokami alpejskimi. .. a dwa lata pniej brzuch tej zdeklarowanej Niemki, przeoonej sanitariuszek, wysokiej szczeblem partyjniaczki, ktra przyjmowaa teraz gratulacje. I nikt z obecnych nie mg wyobrazi sobie tego, co ja widziaem: jak ley na plecach, naga, a ja okrywam jej brzuch zielonymi gazkami wierczyny, a ona traktuje to jak wyrnienie, kto wie, czy nie wiksze ni wtedy, kiedy burmistrz ucisn nam obojgu rk przez czerwon flag, ubolewajc przy tym, e nie moemy oboje pa w boju o Now Europ, za tego nowego narodowosocjalistycznego czowieka. I kiedy Liza zauwaya, e si umiecham, e przystaem na t gr, na ktra zostaem skazany przez tamten urzd, uja kielich i spojrzaa na mnie. Wszyscy zamarli na ten widok, a ja wstaem, eby si zrobi nieco wyszym. Stalimy tak twarz w twarz z kielichami w palcach, a oficerowie spogldali na nas, wycigali szyj, eby lepiej widzie, wgapiali si i zachodzili w gow, co jest grane, jakby prowadzili przesuchanie. Wtem Liza rozemiaa si identycznie jak wtedy, kiedymy byli razem w ku, a ja zachowywaem si z francusk galanteri. Patrzylimy na siebie, jakbymy oboje byli nadzy, i przez moment na jej oczach zjawio si bielmo, taka bona jak w chwili, kiedy kobiety nie mdlej, ale pozbywaj si ostatnich zahamowa przyzwalajc, eby postpiono z nimi tak, jak tego wymaga sytuacja, kiedy to otworem staje nowy wiat, wiat miosnych gier i pieszczot... I przy wszystkich zacza mnie dugo caowa. Zamknem oczy; trzymalimy kielichy z szampanem, a kiedymy si caowali, nasze kielichy przechyliy si i wino powoli ciekao na obrus. Cae towarzystwo zamilko i od tego momentu wszyscy byli jakby oszoomieni, spogldali na mnie z szacunkiem i

101

przez cay czas si zastanawiali, a wreszcie doszli do wniosku, e znacznie lepiej bdzie, jeli niemiecka krew skuma si ze sowiask ni z niemieck, i w cigu paru godzin staem si co prawda obcym, ale obcym, ktrego z lekk zawici czy te nienawici wszyscy szanuj. Nawet kobiety przyglday mi si badawczo zastanawiajc si, jaki bybym z nimi w ku. I chyba stwierdziy, e jestem zdolny do jakich ekstra igraszek i rozpusty, bo zaczy sodko wzdycha i przewraca oczami, i wdaway si ze mn w rozmowy, chocia pltao mi si der, die, das. I te kobiety, ktre musiay rozmawia ze mn t ich straszn niemczyzna, powoli, jak do przedszkolaka kierowa zdania, rozkoszoway si moimi rodzajnikami i pewnie uwaay, e braki w mojej niemieckiej konwersacji maj swoisty urok, ktry je bawi, a przy tym przydawa mym -wypowiedziom czaru sowiaskich rwnin, brzzek i k... Ale onierze, ci z Heereswaffe i ci z SS, wszyscy patrzyli na mnie bykiem, najwyraniej rozeleni, bo wreszcie poapali si, czym tak przycignem pikn powowos Liz, e zamiast niemieckiego honoru i krwi wybraa zmysow i pikn mio... wobec ktrej oni, chocia obwieszeni orderami i medalami za wyprawy na Polsk i Francj, byli bezsilni... A kiedy wrcilimy z podry polubnej do miasteczka nad Dieczinem, tam gdzie byem kelnerem, Liza zapragna mie dziecko. Ale cay ten rytua nie by dla mnie; ja jako prawdziwy Sowianin ulegaem nastrojom, zawsze dziaaem pod wpywem chwili, wic kiedy powiedziaa mi, ebym si przygotowa, to poczuem si identycznie jak wtedy, gdy zgodnie z prawami norymberskimi niemiecki lekarz zada, eby mu na biaym papierze przynie troch nasienia. No, wic tym razem byo to samo, kiedy Liza powiedziaa, ebym si przygotowa, e wanie tego wieczora bdzie moga pocz tego nowego czowieka, przyszego budowniczego Nowej Europy, bo ju od tygodnia suchaa z pyt Wagnera, Lohengrina i Zygfryda, i nawet ju zdecydowaa, e jeli bdzie chopiec, to bdzie si nazywa Zygfryd Detsche. Przez cay tydzie chodzia przygldajc si tym wszystkim scenom na reliefach kolumnad i podcieni, wystawaa tam wczesnymi wieczorami patrzc, jak ku bkitnemu niebu wznosz si niemieccy krlowie i cesarze, germascy bohaterowie i pbogowie, a ja w tym samym czasie mylaem

102

o tym, e znowu okryj cay jej brzuch kwiatami, e najpierw bdziemy baraszkowa jak dzieci, tym bardziej e jestemy Detsche. Tego wieczora Liza przysza w dugim giele, z oczyma bez mioci, za to przepenionymi obowizkiem i t ichni krwi i honorem. Podaa mi rk mamroczc co po niemiecku i zapatrzya si w niebo, jakby z sufitu i przez sufit popatrywali na nas ci wszyscy z germaskiego nieba, ci Nibelungowic, a nawet sam Wagner, ktrego Liza zaklinaa, eby jej pomg zaj w ci tak, jak tego pragnie, zgodnie z nowym germaskim honorem, i eby w jej brzuchu zaczo si nowe ycie nowego czowieka, ktry stworzy i wprowadzi nowy ad nowej krwi, nowej idei i nowego honoru. A ja, kiedy to usyszaem, poczuem, e odchodzi ode mnie wszystko, co mczyzn czyni mskim, i tylko leaem wgapiajc si w sufit i marzc o utraconym raju, o tym, jakie to byo pikne przed maestwem, o tym, jak ze wszystkimi kobietami yem kiedy niczym jaki psi bkart, teraz za zostaem postawiony przed zadaniem niczym rasowy pies z rasow suk, a wiedziaem i widziaem, ile z tym bywa zachodu, jak to hodowcy musz czeka caymi dniami na ten waciwy moment. Pamitam, przyjecha kiedy do nas jeden hodowca z drugiego koca republiki z suk i musia odjecha z niczym, bo uhonorowany nagrod foksterier jej nie chcia, a wreszcie, jak przyjechali jeszcze raz, poszli do stajni, wsadzili psic do kosza i dama rk w rkawiczce musiaa wprowadzi gdzie trzeba psie przyrodzenie, a on z pejczem nad bem musia t suk pokry, chocia zrobi to pewnie z tak sam niechci, z jak ta rasowa suka dawaa pierwszemu lepszemu kundlowi. No, a pan sztabskapitan mia bernardyna i przez cae popoudnie nie mogli go spikn z suk a z Szumawy, bo ta psica bya wiksza od psa... Wreszcie inynier Marzin zaprowadzi je na zbocze ogrodu, gdzie -wykopa spory gaz. Przez godzin przygotowywali teren na ten lub bernardynw, w kocu pod wieczr, zlani potem, kiedy ostatnim ruchem opaty wyszykowali zbocze, wtedy si to stao. Ustawili psa na schodku i ten dorwna suce wzrostem, i dziki temu doszo do poczenia, tyle e na si, z musu, bo tak na ywio to wilczur z dzik radoci zwcha si z suk jamnika albo suka setera irlandzkiego z pinczerem... A ja byem w identycznej sytuacji... I tak niewiarygodne faktem si stao, bo miesic pniej musiaem chodzi na

103

wzmacniajce zastrzyki. Zawsze kuli mnie w tyek caym zestawem igie, tpych jak gwodzie, eby mi podbudowa psychik, wic kiedy zaliczyem ju chyba z dziesi serii, pewnej nocy nam si to udao: zgodnie z przepisami pokryem Liz... I zasza w ci, ale z kolei ona musiaa bra zastrzyki wzmacniajce, poniewa doktorzy obawiali si, e nie donosi albo poroni tego nowego czowieka. I tak oto nic nie zostao z naszej mioci, a z tego narodowosocjalistycznego spkowania osta si tylko jaki tam akt w giele. Liza nie dotkna wtedy nawet mojego przyrodzenia, byem po prostu do niej dopuszczony, zgodnie z regulaminem i adem nowego Europejczyka, i to mnie przygnbio. A w ogle wszystkie te ceregiele z dzieckiem to bya czysta nauka, chemia, a przede wszystkim zastrzyki. Liza przez strzykawki z igami jak gwodzie miaa pokute poladki, tak e musielimy si skupi na opatrywaniu blizn; rany po zastrzykach jtrzyy si, zwaszcza moje, a przecie moim obowizkiem byo spodzi pikne, nowe dzieci. W tym czasie przydarzya mi si niemia historia. Ju par razy zauwayem, e w sali, gdzie odbyway si wykady o sawetnej przeszoci dawnych Germanw, teraz sycha byo rosyjski. onierze w przerwach midzy obowizkami zapadniania piknych powowosych dziewczyn uczyli si jeszcze rosyjskiego, tych podstawowych zwrotw. I raz, kiedy suchaem sobie pod oknem kursu rosyjskiego, kapitan zapyta mnie, co o tym myl, a ja na to, e ani chybi bdzie wojna z Rosj. Wtedy zacz wrzeszcze, e podburzam ludno, na co ja, e oprcz mnie i niego nikogo tutaj nie ma, ale on krzycza, e mamy pakt z Rosj i e to jest podburzanie i rozsiewanie faszywych pogosek. Dopiero wtedy uwiadomiem sobie, e to ten sam kapitan, ktry by wiadkiem Lizy na lubie, i e nie poda mi rki ani nie pogratulowa, bo on by tym, ktry zaleca si do Lizy przede mn, a ja wlazem mu w parad i teraz nadesza pora, eby si na mnie odegra. Rzecz jasna, zoy na mnie donos i stanem przed komendantem tego miasteczka, gdzie hodowano Now Europ. .. A kiedy si na mnie nawrzeszcza, e gadam bzdury, ogoszono alarm. Zadzwoni telefon, komendant odebra i natychmiast poblad, bo wyszo na moje: wanie wybucha \vojna, tak jak

104

przewidziaem. Na korytarzu komendant spyta: Jak pan na to wpad? A ja odparem skromnie, e obsugiwaem abisyskiego cesarza... Nastpnego dnia urodzi mi si syn i Liza daa mu na chrzcie imi Zygfryd, tak jak to -widziaa na cianach podcieni i jak syszaa w utworach muzycznych Wagnera, ktry by dla niej inspiracj przy poczciu tego chopaczka. Ale ja mimo to dostaem wymwienie i przykazano mi, ebym po urlopie zgosi si w nowym miejscu, w restauracji Koszyczek w Czeskim Raju, pooonej na skalnym dnie zupenie jak w koszyczku. A hotel by pogrony w porannych mgach i przezroczystym powietrzu; ten hotelik te by przeznaczony dla zakochanych, dla par melancholijnie spacerujcych po skaach i miejscach widokowych, a potem wracajcych na obiad czy kolacj, rczka w rczk albo mocno do siebie przytulonych. I byli ci nasi gocie cakowicie odpreni, spokojni, bo chocia Koszyczek te by przeznaczony dla Heereswaffe i SS, dla oficerw, ktrzy przed wyjazdem na front wschodni spotykali si tu po raz ostatni ze swoimi onami i kochankami, to wszystko dziao si tu cakiem inaczej ni w tamtym miasteczku, gdzie hodowano now ras, dokd onierze przyjedali w roli rozpodowych ogierw czy knurw, eby jeszcze tego samego wieczora albo w cigu dwch dni naukowo dlatego zapodni germaskim nasieniem niemieckie samice... Tak, zamiast wesooci panowa tutaj melancholijny w Koszyczku wszystko odbywao si zupenie inaczej, bardziej w moim gucie i smutek, nastrj sentymentalny, czego nigdy, nigdy bym si po onierzach nie spodziewa. Niemal -wszyscy nasi gocie byli jak poeci przed napisaniem wiersza, ale nie dlatego, e ju tak mieli natur; na pewno byli z nich tacy sami bezczelni, chamscy ordynusi jak i inni Niemcy, wci pijani po zwycistwie nad Francj, chocia jedna trzecia oficerw z dywizji Grossdeutschland pada w tej galijskiej kampanii... Po prostu tych oficerw czekaa inna droga, inne przeznaczenie, inny bj, bo to ju inna para kaloszy i na rosyjski front, ktry w listopadzie klinem wbi si pod sam Moskw, ale dalej nie mg, wic armie rozpezy si na bok, a pod Worone i jeszcze dalej, na Kaukaz. No i te odlegoci, i wieci z frontu, a przede wszystkim zza frontu, gdzie partyzanci uprzykrzali drog na front tak bardzo, e na tyach te powsta front; powiedziaa mi to Liza, ktra stamtd przyjechaa, i ta ruska

105

kampania wcale jej nie cieszya. Przywioza mi maleki kuferek, a ja na pocztku nie miaem pojcia, jak cenna jest jego zawarto. By to kuferek peen znaczkw pocztowych. Skd to wytrzasna? pomylaem. I okazao si, e ju w Polsce i we Francji Liza przetrzsaa mieszkania ydowskie i w Warszawie podczas wywzki ydw wpady jej w rce te znaczki, ktre, jak powiedziaa, po wojnie bd miay tak warto, e bdziemy sobie mogli za nie kupi dowolny hotel w dowolnym miejscu. No, a ten mj synek, ktry tu by ze mn, dziwne z niego byo dziecko. Nie mogem si w nim dopatrze ani jednego swojego rysu, czego, co by mia po mnie albo po Lizie. Nie byo w nim nawet tego, co przedstawiaa scena z Walhall, i ani ladu Wagnerowskiej muzyki, ba, na odwrt, by jaki zastrachany i ju w trzecim miesicu braa go rzucawka. A ja obsugiwaem goci ze wszystkich regionw Niemiec, staraem si rozpoznawa, a potem ju zupenie bezbdnie odgadywaem, e ten niemiecki onierz jest z Pomorza, tamten z Bawarii, inny z Nadrenii; zawsze odrniaem onierza znad morza od tego z gbi kraju, robotnika od wieniaka... To bya moja jedyna rozrywka; bez odpoczynku obsugiwaem; od rana do wieczora, do pnej nocy, bez wolnego dnia, wic bawio mnie ju tylko zgadywanie, co kto sobie zamwi i skd pochodzi. To samo robiem z kobietami przyjedajcymi tutaj z tajemnicz misj, aleja wiedziaem, e byy ni smutek i strach i jeszcze taki przejmujcy al. Nigdy ju w caym swoim yciu nie widziaem maestw czy par kochankw/, ktre byyby dla siebie tak czue i troskliwe, i eby w oczach byo tyle ciepa i rozrzewnienia. Przypominao mi to, jak nasze dziewczta pieway Czemu pacz czarne oczy albo Zajczay gry czy co w tym stylu. W okolicy Koszyczka w kad pogod spaceroway pary, zawsze mody umundurowany oficer z mod kobiet, milczcy i zapatrzeni w siebie bez reszty, i ja, ktry cho obsugiwaem abisyskiego cesarza nie rozumiaem wczeniej nic, dopiero teraz odkryem, na czym to polega. Po prostu moliwo, e taka para nie zobaczy si nigdy wicej, sprawiaa, e stawali si piknymi ludmi. To wanie by ten nowy czowiek, nie zwyciski, rozwrzeszczany i butny, ale na odwrt czowiek pokorny i refleksyjny, z piknymi oczami sposzonego

106

zwierztka... I tak oczami tych par kochankw bo i maonkowie w obliczu frontu znowu stawali si kochankami nauczyem si patrzy na krajobraz, na kwiaty na stole, na bawice si dzieci, na to, e kada godzina jest darem boym, bo tego dnia i w nocy przed wyjazdem na front kochankowie ju nie spali i nie chodzio im o to, eby by razem w ku, poniewa oprcz ka byo co wicej oczy i stosunek do drugiego czowieka, ktrego w cigu prawie caego swego kelnerskiego ywota nie dane mi byo pozna w takim stopniu, w jakim widziaem i przeywaem wanie tutaj... I chocia byem kelnerem, czasem nawet oberkelnerem, to czuem si tutaj jak widz w olbrzymim teatrze czy kinie, ogldajcy smutne miosne kawaki... I zrozumiaem te, e najbardziej ludzkim wyraeniem stosunku czowieka do czowieka jest cisza, godzina ciszy, pniej kwadrans, a wreszcie tych par ostatnich minut, kiedy zajeda powz, czasem wojskowa bryczka, kiedy indziej auto, i dwoje cichych ludzi wstaje, dugo patrzy na siebie, wzdycha, a potem ostatni pocaunek i posta oficera wypra si w bryczce, siada i pojazd rusza pod grk. Ostatnie spojrzenie do tyu, powiewajca chusteczka i pniej, kiedy powz czy te samochd powoli chowa si za wzgrkiem niczym zachodzce soce i nie byo ju wida nic, przed wejciem do Koszyczka staa kobieta, Niemka, czowiek we Izach, wci machajca, przebierajca paluszkami, z ktrych wypada chusteczka... Potem odwracaa si i ze szlochem pdzia po schodach do pokoiku i tam niczym mniszka, ktra w klasztorze natkna si na mczyzn, padaa twarz na poduszki, zagbiajc si w dugim, pokrzepiajcym paczu... Nastpnego dnia kochanki z zaczerwienionymi oczami odjeday na stacj, a ten sam powz, bryczka czy auto przywoziy nowych kochankw ze wszystkich stron wiata, ze wszystkich garnizonw, miast i wsi, eby przeyli tu ostatni randk przed wyjazdem na front. Lecz wieci stamtd byy tak kiepskie i mimo e armie posuway si w szybkim tempie, Liza z powodu tego blitzkriegu robia si coraz bardziej nerwowa i mwia, e ju tu nie wytrzyma, odwiezie Zygfryda do Chebu, do restauracji Amsterdamska, a sama pojedzie na front, bo tam jej bdzie lepiej...

107

I tak niewiarygodne znowu stao si faktem. Min rok i wyjechaem z Koszyczka. Poegnaem si machajc do chwili, kiedy powz skry si midzy pagrkami, i nawet troch popakaem, a potem kolej pojechaem do nowego miejsca pracy. Te cenne znaczki miaem w zwykym kuferku razem z jedzeniem, w takiej fibrowej walizeczce, ktr kto wyrzuci. W katalogu Zumsteina sprawdziem warto niektrych znaczkw i wiedziaem od razu, e nie bd ju musia okada swego pokoju stukoronwkami, bo nawet gdybym uy ich jako tapet, gdybym wyklei nimi sufit, przedpokj i ubikacj, i jeszcze kuchni, gdybym cae mieszkanie oblepi zielonymi kafelkami stukoronwek, to i tak nie byaby to suma, ktr kiedy zgarn za te znaczki. Wedug Zumsteina za jedne cztery znaczki powinienem dosta tyle, e zostan milionerem, wic ju sobie rachowaem w duchu, co to bdzie^ jak kiedy wrc, bo Niemcy wojn maj ju przegran, ich koniec jest tu-tu. Jak zjawi si wysoki rang oficer, umiaem z jego twarzy wyczyta ca sytuacj, te twarze byy moimi gazetami i doniesieniami z bitewnych pl. Nawet gdyby przykryli oczy byszczcymi binoklami, to i tak bym to pozna; choby zaoyli ciemne okulary, ja widziaem wyranie, jak to si skoczy, a gdyby zasonili twarz poczoch albo czarn mask, to na podstawie generalskiego kroku, sylwetki i zachowania odgadbym, jak wyglda sytuacja na polu walki... Przechadzaem si po peronie i w pewnym momencie znalazem si przed lustrem. Spojrzaem i zobaczyem obcego czowieka. Patrzyem na siebie tak jak na tych Niemcw, ktrzy pochodzili z rnych stron, mieli odmienne zawody, upodobania i choroby, a ja, poniewa obsugiwaem abisyskiego cesarza, wszystko to odgadywaem, bo jakby nie byo, szkoli mnie pan ober Skowronek, ktry z kolei obsugiwa angielskiego krla... Przygldaem si sobie i ktem tego przenikliwego spojrzenia zobaczyem siebie dokadnie takim, jakim si przedtem nie widziaem, jako sokoa, ktry bada si u nazistowskich lekarzy, czy bdzie mg spkowa z niemieck nauczycielk gimnastyki, gdy w tym samym czasie ginli czescy patrioci. A kiedy Niemcy rozptali wojn z Rosj, ja miaem lub i piewaem hotelach i hotelikach, Die Reihen dicht geschlossen, i podczas gdy ludzie cierpi, ja yj sobie wygodnie w niemieckich gdzie usuguj Wchrmachtowi i SS, wic jak si wojna

108

skoczy, nie wolno mi bdzie wrci bezkarnie do Pragi. Widziaem, jak wisz na pierwszej latarni, i to nic powieszony przez kogo, tylko wa snorcznie; jak wlepiam sobie w najlepszym razie dziesi lat albo i wicej... Staem tak bladym rankiem na cakowicie opustoszaej stacji i gapiem si na siebie jak na faceta, ktry idzie mi naprzeciw, a potem zaczyna si jednak oddala, aleja, ktry obsugiwaem abisyskiego cesarza, musz spojrze prawdzie w oczy... I tak jak kiedy byem wcibski i rozkoszowaem si cierpieniem lub intymnymi kopotami obcych ludzi, teraz identyczn metod przygldam si sam sobie i na ten widok robi si niedobrze, tym bardziej e jeszcze marz, by zosta milionerem i pokaza Pradze i tamtejszym hotelarzom, e jestem jednym z nich, a nie jakim tam pierwszym z brzegu, moe nawet od nich lepszym, a to zaley ju wycznie ode mnie. Co mam zrobi, eby mc wrci do swoich i kupi ten najwikszy hotel, by dorwna Szroubkowi i panu Brandejsowi, tym sokoom, ktrzy mnie przejrzeli i z ktrymi mona rozmawia tylko z pozycji siy, z pozycji mojego kuferka z czterema znaczkami, ktre Liza zdobya w Warszawie albo gdzie w Lembergu5, a ja za nie kupi sobie hotel... hotel Detsche... Dzieci... Chyba eby co kupi w Austrii albo w Szwajcarii?... radziem si swego obrazu w lustrze, a za mn cicho przejeda popieszny skad, lazaret prosto z frontu... Kiedy stan, zobaczyem w lustrze zacignite rolety, ale teraz jedna roleta podniosa si, rka pucia sznurek i ujrzaem lec na ku kobiet w nocnej koszuli. Ziewaa, jakby chciaa sobie zwichn uchw, a przy tym tara oczy, a wreszcie wyjrzaa. Gdzie stoimy? Patrzyem na ni, ona na mnie, i okazao si, e to Liza, moja ona. Widziaem, jak zerwaa si, migna w pocie przedziaw i wyskoczya w tym nocnym stroju na peron, i zanim si zorientowaem, rzucia mi si na szyj, caujc mnie jak za panieskich czasw, a ja, ktry obsugiwaem abisyskiego cesarza, zauwayem, e zmienia si tak samo jak ci wszyscy oficerowie, ktrzy po powrocie z frontu spdzali w Koszyczku przyjemny tydzie z on albo kochank, widocznie Liza widziaa i przeya niewiarygodne historie, ktre stay si faktem... I znw bya t dawn nauczycielk gimnastyki. Wioza wojskowy transport kalek, i to tam, dokd i ja jechaem, do Chomutowa, do lazaretu nad
5

Niemiecka nazwa Lwowa

109

jeziorem. Wsiadem z tym kuferkiem, pocig ruszy i wszedem do przedziau Lizy, a kiedy za zamknitymi drzwiami i spuszczonymi zasonkami rozebraem j z koszuli, dygotaa przy tym jak dawniej, gdy bya jeszcze wolna, bo ta wojna chyba uczynia j woln, pokorn, ona w rewanu rozebraa mnie i leelimy w swoich objciach nadzy, i pozwalaa si caowa po brzuchu i nie tylko, a wszystko w rytm koyszcych si i resorujcych buforw. Na stacji w Chomutowie czekay ju karetki, ciarwki i autobusy, takie szpitale na szeciu koach. Nie posuchaem Lizy i stanem na kocu oprnionego peronu, gdzie zostawili mnie w spokoju tylko dlatego, e wysiadem z Liz, ktra zameldowaa si u komendanta stacji. A potem wyadowywali to, co ten pocig przywiz z frontu, wieych, nadajcych si do transportu okaleczonych onierzy, wszystkich ktrzy nie mogli chodzi, z amputowanymi nogami, jedn lub obiema, i zapakowali ich do samochodw, cay peron kalek. Kiedy tak si im przypatrywaem, doszedem do przekonania, chocia nikogo nie rozpoznaem, e to wszyscy ci, ktrzy byli dopuszczeni do kobiet w miasteczku nad Dieczinem, wszyscy ci, ktrzy egnali si w Koszyczku, a to jest wanie ostatnia scena w ich komedii, sztuce, filmie. Wic pojechaem z pierwszym transportem tam, gdzie mi zlecono, do kantyny wojskowego szpitala, z kuferkiem na kolanach, a skrzan waliz rzuciem na baganik na dachu, pomidzy onierskie plecaki i toboki. Jeszcze tego dnia przespacerowaem si po okolicy i obozie rozcigajcym si na zboczu pagrka, takiego czereniowo -winiowego sadu, ktry schodzi a do kamienistego jeziora przypominajcego jezioro Genezaret albo wit rzek Ganges, bo sanitariusze zwozili na dugich deskach kaleki z gnijcymi ranami po amputacjach do tego jeziora, w ktrym nie byo ani ladu yjtka, ani jednej rybki; wszystko w tej wodzie wymaro i ju nigdy, dokd bdzie bio rdo w tym pirytowym kamienioomie, nigdy nie zjawi si tam ycie. Kalecy leeli w wodzie; ci, ktrzy ju si troch podkurowali, pywali wolno, brakowao im jednej albo obu ng do kolan, a niektrzy wcale nie mieli ng i rkami niczym aby poruszali te kaduby w niebieskiej wodzie, skd wystaway im same gowy. Wygldao to troch jak w basenach nad Dieczinem; dla mnie byy to te same chwaty, tyle e kiedy ju si napywali, spdzili w jeziorze czas przykazany im przez lekarza,

110

wtedy podcigali si na rkach i wypezali na brzeg jak wie, lec tam i czekajc, a sanitariusze zawin ich w paszcze kpielowe i ciepe koce, a potem wszystkich, setki ich byo, jednego za drugim uo na promienicie zbiegajcych si deskach i powoli odtransportuj na gwny dziedziniec przed restauracj, gdzie przygrywaa damska kapela i serwowano posiki... Najbardziej wstrzsna mn grupa z przetrconym rdzeniem pacierzowym, ci, ktrzy wlekli za sob ca doln cz ciaa; wygldali i na ldzie, i na wodzie jak syreny; i jeszcze beznodzy, ci mieli tak maleki korpus, jakby gowa bya osadzona wprost na nogach. Niemniej lubili gra w ping-ponga, mieli takie chromowane skadane wzki, ktrymi potrafili porusza si tak szybko, e grali nawet w futbol, tylko zamiast ng uywali rk. I w ogle, kiedy si odrobin podreperowali, i jednonodzy, i bezrcy, i ci z poparzonymi twarzami, wszyscy nabierali niesamowitej ochoty do ycia, grywali w futbol, ping-ponga i szczypiorniaka a do zmroku, musiaem ich zwoywa fanfar, odgrywa capstrzyk na kolacj. I wszyscy, kiedy przyjechali na tych swoich wzkach albo przykutykali o kulach, wszyscy tryskali zdrowiem, poniewa na tym oddziale, gdzie serwowaem posiki, bya ju tak zwana rehabilitacja, natomiast na trzech pozostaych oddziaach lekarze operowali tych rannych na froncie, leczyli prdem i jontoforez, eby ich zoy do kupy... A ja przez tych kalekich miewaem przedziwne przywidzenia: wci miaem przed oczyma czonki, ktre stracili, ale czasem widziaem te brakujce czonki, a potem one znikay. Wystraszyem si co to waciwie ma znaczy? Przytykaem sobie wtedy palec do czoa i mwiem sam do siebie: Dlaczego to tak widzisz? Bo obsugiwa abi-syskiego cesarza, bo zosta wyszkolony przez obera Skowronka, ktry obsugiwa angielskiego krla. Raz w tygodniu jedzilimy z Liz do Chebu, do hotelu Amsterdamskiego, eby odwiedzi synka... Liza znowu wrcia do pywania; to byo co dla niej, cigle pluskaa si w tym jeziorze i dziki pywaniu jej ciao zrobio si tak jdrne i pikne jak rzeba z brzu, e zawsze nie mogem si doczeka chwili, kiedy bdziemy razem i Liza bdzie chodzia po domu naga, zasuniemy zasony... Tak, Liza zmienia si cakowicie. Kupia sobie ksik, ktr napisa jaki niemiecki sportowiec, Foure czy Fuke, i to byo o kulcie nagiego ciaa, a poniewa Liza

111

miaa pikne ciao, przystaa do nudystw, chocia wcale si do nich nie zgosia. Rano podawaa mi kaw w samej spdnicy, czasem naga, a kiedy na mnie spojrzaa, pochylaa z zadowoleniem gow i umiechaa si, bo widziaa w mych oczach, e mi si podoba, czyli e jest pikna... Ale z Zygfrydem, naszym synkiem, mielimy kopot. Cokolwiek dosta do rki, wszystko wyrzuca, a pewnego razu laz na czworakach po pododze Amsterdamskiej i wzi motek, a dziadunio dla artu poda mu gwd i chopiec przytrzyma go, i jednym uderzeniem wbi w podog... No i pniej, kiedy inne dzieci bawiy si grzechotkami i misiami i nawet ju biegay, nasz Zygfryd raczkowa na czworakach po pododze i dar si dotd, dopki nie dosta motka z gwodziami, by z dzik frajd wbija je w podog. Inne dzieci zaczynay ju gaworzy, ale nasz synek mao e nie chodzi, to nawet nie mwi mama i tylko dygota cay na widok motka i gwodzi, i dopki nie spa, dopty Amsterdamsk wstrzsay uderzenia motka, a caa podoga upstrzona bya wbitymi gwodziami, dziki czemu mia tak wyrobion praw rk, e ju z daleka wida byo mocne rami... Ilekro bylimy tam z wizyt, nie mogem tego wytrzyma, zreszt syneczek nie poznawa ani mnie, ani swojej matki, i tylko cigle si dar, eby mu da motek i gwodzie, a gwodzie byy na kartki albo na lewo. Musiaem wic zaatwia gwodzie, gdzie si tylko dao, a syneczek wbija szeciocentymetrowe wieki w podog, ja za po kadym uderzeniu apaem si za gow, bo dopiero teraz zorientowaem si, e to dziecko, facet, ktry jest moim synkiem, jest i zostanie kretynem. I kiedy inne dzieci w jego wieku pjd do szkoy, Zygfryd zacznie dopiero chodzi, inne dzieci skocz szko, Zygfryd dopiero nauczy si jako tako czyta, a kiedy inne oeni si, wtedy on bdzie zaznajamia si z zegarkiem, przynosi gazety i siedzia w domu, bo bdzie do niczego, chyba eby przybija gwodzie... I tak patrzyem na swego synka, a podczas kadej kolejnej wizyty wyobraaem sobie podog kolejnego pokoju przebit na wylot gwodziami, i moje przewidywania cigle si sprawdzay, bo przygldaem si naszemu chopcu nie jako synowi, lecz jak obcemu gociowi... Ale ten chopiec z bzikiem na punkcie wbijania gwodzi w podog nie by takim zwyczajnym szajbusem. Te jego gwodzie zabijane motkiem w deski podogi zaczy nabiera innego znaczenia, bo kiedy syreny

112

wyy na alarm i wszyscy uciekali do schronw, Zygfryd cieszy si z tego i promienia; inne dzieci miay wtedy pene majtki, ale Zygfryd klaska rczkami i wyglda tak piknie, jakby nigdy nie by chory na padaczk i na gow. A kiedy paday bomby, Zygfryd wbija gwd za gwodziem w desk, ktr zabierali dla niego do piwnicy, i zanosi si przy tym ze miechu... I ja, ktry obsugiwaem abisyskiego cesarza, cieszyem si z tego, e mj synek, cho jest przygup, to potrafi zwiastowa przyszo wszystkich niemieckich miast, o ktrych wiedziaem, e skocz tak samo jak podogi hotelowych pokoi. Kupiem trzy kilo gwodzi i Zygfryd przed poudniem wbija je w podog kuchni, a po poudniu, kiedy on przybija bretnale do podogi w pokoju, ja w pocie czoa wycigaem gwodzie z kuchni i cieszyem si w duchu, e dywanowe naloty marszaka Teddera identycznie wbijay w ziemi bomby, dokadnie wedug planu, bo mj chopiec wbija bretnale w lini prostej i pod waciwym ktem... Sowiaska krew znw zwyciya i byem dumny z chopca, bo chocia jeszcze nie mwi, to ju zacz chodzi, zawsze jak Biwoj 6, z motkiem w silnej rce... Ni std, ni zowd zaczy mi si zjawia obrazy, o ktrych ju dawno zapomniaem, a one nagle byy przede mn, i to takie wiee i ostre, e stawaem z tac pen mineralnych jak poraony gromem. Wystarczyo par sekund nad pirytowym jeziorem, ebym dopeni sobie portret Zdeka, tego obera z hotelu Cichy Kcik, co to si tak w wolnej chwili lubi zabawia, e przepuszcza wszystkie pienidze, jakie mia przy sobie, a zawsze byo tego par tysicy... I zjawi mi si obraz jego wuja, emerytowanego kapelmistrza wojskowego, ktry rba w lesie drewno na swojej parceli, gdzie mia domek toncy w kwiatach i zaszyty w iglastym gszczu. Ten wujo, jako e by kapelmistrzem jeszcze za Austrii, stale nosi tamten mundur, nawet kiedy rba drewno, bo napisa dwie galopki i kilka walczykw, ktre wci byy grywane, ale nikt ju nie wiedzia, kim by ten kapelmistrz, wszyscy myleli, e dawno umar. I kiedymy raz ze Zdekiem mieli wolny dzie i jechali powozem, usyszelimy wojskow orkiestr dt. Zdeniek stan w powozie i kaza -wonicy, eby si zatrzyma. Pniej podszed do wojskowych muzykantw, ktrzy akurat grali wujowego walczyka;
6

Bohater jednej z legend z tomu Stare podania czeskie A. Jiraska

113

stay ju tam autobusy, bo caa orkiestra miaa za chwil pojecha na jaki konkurs wojskowych kapel. Zdeniek pogada z kapelmistrzem, da mu wszystkie pienidze, jakie mia przy sobie, cztery tysice koron na piwo dla onierzy, byle zrobili to, co im poleci. Wysiedlimy wic z powozu i weszlimy do pier wszego autobusu, a po godzinie jazdy zatrzymalimy si w lesie. Stu dwudziestu muzykantw -w mundurach i ze swoimi wypolerowanymi instrumentami wolno kroczyo len drog, a potem skrcilimy na ciek wysadzan gstymi krzakami, nad ktrymi wznosiy si wysokie sosny. W pewnym momencie Zdeniek da znak, eby poczekali, a sam przez dziur po sztachetach znikn w gstwinie parceli. Kiedy wrci, opowiedzia swj plan, a potem na jego znak onierze, jeden po drugim, leli przez pot w zarola, a Zdeniek niczym na froncie dawa rozkazy, eby obstpili domek otoczony krzakami, skd rozlegay si uderzenia siekierki. I tak caa orkiestra cicho obstpia pieniek i starego mczyzn w starym austriackim mundurze -wojskowego kapelmistrza, a na dany przez Zdeka znak dyrygent wojskowej orkiestry machn zot buaw, zakomenderowa gono i z krzakw wynurzyy si -wypucowane instrumenty dte, a orkiestra zagraa dziarsk galopk, kompozycj Zdekowego wuja, ktr wojskowi wieli na konkurs. Stary kapelmistrz wanie przepoowi polano i zamar w tej pozycji, a orkiestranci podeszli par krokw, wci jednak do poowy pasa zanurzeni w sosnowym i dbowym poszyciu, tylko kapelmistrz ze zot buaw sta w tej zieleni po kolana, podrzucajc buaw, i orkiestra graa galopk, instrumenty pobyskiway w socu, a stary kapelmistrz powoli rozejrza si i jego twarz przybraa taki niebiaski wyraz, jakby umar... Orkiestra skoczya galopk, ale od razu przesza na koncertowego walczyka i wtedy stary kapelmistrz a przysiad z siekierk na kolanach i rozpaka si... Dyrygent wojskowej orkiestry z t zot buaw przybliy si, dotkn ramienia starca i gdy ten podnis wzrok, przekaza mu j i wujo Zdeka wsta, a jak nam potem powiedzia, myla, e umar i trafi do nieba do wojskowej orkiestry, e w niebie gra wojsko i e Bg jest dyrygentem tej orkiestry i przekazuje mu swoj buaw... I starzec dyrygowa t swoj kompozycj, a kiedy skoczy, z krzakw wyszed

114

Zdeniek i poda wujowi rk, yczc mu duo zdrowia... I za p godziny orkiestra wsiada do autobusw, a na odjezdne zagrali Zdeko-wi tusz, uroczyst fanfar, Zdeniek sta wzruszony, kania si i dzikowa nawet wtedy, gdy autobusy, a z nimi i fanfary znikny na lenej drodze, smagane gaziami bukw... Z tego Zdeka by po prostu anio, a kade jego wychodne, ktre spdzalimy razem, byo podobne jedno do drugiego. Przez dziesi dni gwkowa, jak przepuci te tysice, a tymczasem ja zamykaem si u siebie i ukadaem na ziemi stukoronwki, potem chodziem na bosaka po tych banknotach niczym po wykafelkowanej pododze albo kadem si na nich, jakby to bya zielona ka. Wic Zdeniek raz urzdzi jednemu kamieniarzowi wesele dla jego crki, kiedy indziej wybralimy si z chopcami z sierocica do konfekcji i tam ubralimy ich wszystkich w biae marynarskie ubrania, albo jak by odpust, opaci z gry za cay dzie wszystkie karuzele i hutawki i tego dnia wszyscy mogli si wozi za darmo, a znowu innego wolnego dnia nakupilimy w Pradze najpikniejszych bukietw i flaszki likierw i chodzilimy od jednego szaletu do drugiego, skadajc babkom klozetowym yczenia z okazji imienin, ktrych nie miay, urodzin, ktre ju miny, ale Zdeniek by szczciarz, bo zawsze jedna z tych bab akurat miaa imieniny albo urodziny... Pewnego dnia powiedziaem sobie, e pojad do Pragi i podskocz do hotelu Cichy Kcik wywiedzie si, czy Zdeniek jeszcze tam robi, a jeli nie, to gdzie moe by, i e skocz te tam, gdzie byem u babci na wychowaniu, zobaczy, czy jest tam jeszcze taka klitka, przed ktrej oknem pojawiay si gacie i koszule, kiedy z klozetowego okna na grze wyrzucali je gocie ani Karola, a babcia ataa te brudne gatki i sprzedawaa potem robotnikom i murarzom na budowach... Staem na stacji w Pradze i kiedy znalazem pocig na Tabor, podcignem rkaw, eby zobaczy, ktra godzina, a jak podniosem wzrok, zobaczyem, e pod trafik stoi Zdeniek. Zdrtwiaem znowu niewiarygodne faktem si stao. Zamarem z rk odchylajca rkaw, a przy tym widziaem, jak Zdeniek rozglda si, jakby ju dugo czeka, a potem unis rk. Na pewno na kogo czeka, bo te chcia zerkn na zegarek. A tu naraz przyskoczyli trzej faceci w skrzanych paszczach i schwycili mnie za rce. Trzymaem cigle rk

115

na zegarku i widziaem, e Zdeniek przyglda mi si nieprzytomnie; poblad i sta tak patrzc, jak Niemcy pakuj mnie do samochodu i odwo. A ja zastanawiaem si: dokd wioz i dlaczego? Zajechalimy do Pankrac, brama si otworzya, a tamci poprowadzili mnie niczym jakiego zoczyc i wrzucili do celi... Nagle w gowie mi przejaniao i zaczem si cieszy z tego, co si stao, i baem si, eby mnie za prdko nie wypucili. Ba, yczyem sobie, bo wojna i tak miaa si ku kocowi, yczyem sobie, eby mnie zamknli, wysali do obozu koncentracyjnego, marzyem, eby uwizili mnie wanie Niemcy moja szczliwa gwiazda znowu wieci. Otworzyy si drzwi i zostaem poprowadzony na przesuchanie, a kiedy powiedziaem wszystkie dane personalne i dlaczego przyjechaem do Pragi, ledczy spowania i spyta, na kogo czekaem. Ja na to, e na nikogo. Wtedy otworzyy si drzwi i weszo dwch w cywilu. Rzucili si na mnie, rozkwasili mi nos, wybili dwa zby. Kiedy padem na ziemi, pochylili si nade mn i znowu pytali, na kogo czekaem i kto mia mi przekaza informacje. Odparem, e przyjechaem do Pragi tak sobie, na wycieczk, na co jeden z nich nachyli si, unis mi twarz, a potem schwyci za wosy i wali gow o podog, a ledczy krzycza, e spogldanie na zegarek byo umwionym znakiem i e nale do podziemnej organizacji bolszewickiej... Potem mnie odnieli i umiecili z innymi winiami. Ci wycignli mi poamane zby, otarli krew i porozbijany uk brwiowy, a ja miaem si i miaem, i jako niczego nie czuem, ani tego bicia, ani ran czy skalecze. Winiowie patrzyli na mnie jak na jakiego gieroja, bo esesmani wrzucajc mnie tam wrzeszczeli: Ty bolszewicka winio! Ale dla mnie to okrelenie zabrzmiao jak kojca muzyka, jak przesympatyczny zwrot, bo ju rozumiaem, e to jest bilet powrotny do Pragi, jedyny wywabiacz, ktry moe zlikwidowa boto, w jakie wdepnem biorc za on Niemk, i to, e staem w Chebie przed nazistowskimi lekarzami, ktrzy sprawdzali, czy moje przyrodzenie jest godne spkowania z germask Aryjk... Ta pokiereszowana twarz, tylko za to, e spojrzaem na zegarek, jest legitymacj, ktra kiedy pozwoli mi wkroczy do Pragi w roli bojownika antyfaszystowskiego, a przede wszystkim tym Szroubkom, Brandejsom i reszcie hotelarzy poka, e jestem jednym z nich, bo jeli przeyj, na pewno kupi sobie ktry z tych wielkich hoteli w Pradze albo

116

gdzie indziej, poniewa dziki temu kuferkowi ze znaczkami tak jak chciaa Liza mgbym kupi nawet dwa hotele i jeszcze przebiera: Austria czy Szwajcaria? Tylko e w oczach hotelarzy austriackich albo szwajcarskich nie znaczyem nic, im nie potrzebowabym niczego pokazywa ani udowadnia, z nimi nie miaem adnych dawnych porachunkw, przed nimi nie musiaem si przechwala. Ale mie hotel w Pradze i wej do kolegium hotelarzy, a z czasem dochrapa si funkcji sekretarza wszystkich praskich hoteli, o tak, wtedy by mnie ju musieli powaa nie kocha, nie, tylko si ze mn liczy, bo w kocu o to mi wanie chodzio... W sumie siedziaem na Pankracu czternacie dni. Kolejne przesuchania wykazay, e zasza pomyka. Faktycznie czekali na czowieka, ktry mia spoglda na zegarek. Dopadli czniczk, z ktrej wycignli wszystko, co ich interesowao, wcznie z tym, e mia to by kto inny. Przypomniaem sobie wtedy, e tam sta Zdeniek i e te chcia popatrze na zegarek przecie Zdeniek jest moim przyjacielem i widzia, e wzili mnie zamiast niego, a on musi by kim bardzo wanym, wic gdyby nawet nikt z celi, to na pewno Zdeniek wstawi si za mn; na wszelki wypadek wracajc z przesuchania, zanim wepchnli mnie do celi, odnowiem sobie krwotok z nosa i znowu zamiewaem si, zadowolony, e mi z nosa chlustaa krew... W kocu zostaem zwolniony, ledczy mnie przeprosi, ale nadmieni przy tym, e w interesie Rzeszy lepiej ukara omykowo dziewidziesiciu dziewiciu sprawiedliwych, anieli pozwoli umkn jednemu jedynemu winnemu... I tak pod wieczr znalazem si przed brama pankrackiego wizienia, a ze mn wyszed inny zwolniony... Ten, ledwo wyszed, osun si na chodnik. Jedziy zaciemnione na fioletowo tramwaje, przechodnie sunli w gr i na d, modzi ludzie trzymali si za rce, w zapadajcym zmierzchu dzieci bawiy si jak gdyby nigdy nic, jakby wcale nie byo wojny, jakby na wiecie istniay tylko kwiaty, objcia i miosne spojrzenia. A dziewczyny w ciepym zmierzchu miay takie seksowne bluzki i spdniczki, e i ja z przyjemnoci ogldaem to, co byo przeznaczone dla mskich oczu, wszystko celowo z erotycznym podtekstem... To ci dopiero cudo rzek ten mczyzna, kiedy ju doszed do siebie, a ja ofiarowaem mu si z pomoc. Jak dugo?

117

mwi. A on, e odsiedzia dziesi lat... Chcia wsta, ale mia kopoty, musiaem go podpiera. Spyta, czy si nie spiesz. Odparem, e nie, a kiedy zapyta, za co siedziaem, powiedziaem, e za nielegalna dziaalno. Poszlimy na tramwaj i tam znowu musiaem mu pomc przy wsiadaniu do wagonu. Na dworze i w tramwaju, wszdzie byo peno ludzi, a wszyscy jakby wracali z jakiej potacwki albo si na ni wybierali, i wtedy po raz pierwszy stwierdziem, e praanki s adniejsze od Niemek, maja lepszy gust, a Niemki nosz wszystko jak mundur, te ich ubiory, dirndle, zielone kostiumy i myliwskie kapelusiki zawsze maj co wsplnego z wojskiem... Siedziaem obok siwego mczyzny; mg mie nie wicej ni trzydziestk, zreszt powiedziaem, e mimo tej siwizny nie wyglda na swoje lata, a potem ni std, ni zowd zapytaem: Kogo pan zabi? Zawaha si, dugo spoglda na sterczce piersi dziewczyny, ktra jedn rk trzymaa si uchwytu, wreszcie spyta: Skd pan wiedzia? Odpowiedziaem, e obsugiwaem abisyskiego cesarza... Dojechalimy do ptli jedenastki, zrobio si ju ciemno i ten morderca poprosi mnie, ebym z nim poszed do jego mamusi, ebym go odprowadzi, bo sam mgby pa gdzie po drodze... Zapalilimy czekajc na autobus, ktry si pojawi nawet szybko, i pojechalimy trzy przystanki wysiadajc przy Koniczkowym Mynie. Morderca powiedzia, e lepiej i od tyu, przez wiosk Makotrzasy, bo zajdzie do domu prdzej, zrobi mamusi niespodziank i bdzie mg baga o przebaczenie... Odrzekem, e dojd z nim do skraju wsi, do wrt jego rodzinnego domu, jego ojcowizny, a potem cofn si do gwnej drogi i dalej pojad okazj. Robiem to wszystko nie ze wspczucia czy z dobrego serca; wci mylaem o tym, eby mie jak najwicej alibi na zakoczenie wojny, a jej koniec ju tu-tu... Pomaszerowalimy w gwiadzist noc. Zakurzona droga przez zaciemnion wie zaprowadzia nas w podmok okolic, niebiesk jak kalka, z wziutkim ksiycem, ktrego pomaraczowe wiato rzucao za nami, przed nami albo na przydrone rowy cienki, ledwie widoczny cie... Potem weszlimy na wzgrek, tak may, jakby tam lekko westchna ziemia, i on powiedzia, e ju std zobaczymy jego rodzinny dom i wiosk... Ale z grki nie byo wida ani jednego budynku... Morderca zrobi niepewn min. To niemoliwe, pomylio mi si? Chyba za tym

118

drugim pagrkiem... wymamrota zaniepokojony. Uszlimy sto metrw i wtedy i morderc, i mnie ogarn strach... Mordercy zrobio si sabo, i to jeszcze bardziej, ni kiedy wyszed z bramy pankrackiego wizienia... Usiad ocieraj czoo, ktre lnio, jakby cieka po nim woda... Co jest? mwi. Tutaj bya wie, a teraz nie ma nic, zwidy mam albom zwariowa czy co? zamamrota morderca. A jak si ta wie nazywaa? mwi. Powiedzia, e Lidice... No tak ja na to tej wsi ju nie ma. Niemcy j zrwnali z ziemi, ludzi rozstrzelali, a niektrych wywieli do kacetu. Morderca spyta: Ale dlaczego? Bo zabili protektora Rzeszy, a lady zamachowcw prowadziy tutaj... Morderca siedzia z rkami zwisajcymi z podkurczonych kolan niczym dwie petwy... Pniej -wsta i jak pijany chodzi po tej ksiycowej okolicy. W kocu zatrzyma si przy takim palu, pad przed nim i obj go, ale to nie by pal, tylko pie jakiego drzewa, z ktrego sterczaa jedna jedyna przycita ga, jakby zostawiona do wieszania ludzi. To wanie rzek morderca to jest nasz orzech, tutaj by nasz ogrd, a tutaj, gdzie tutaj... Stpa powoli, potem klkn i rkami wymacywa zasypane fundamenty domu i zabudowa gospodarskich, robi to na pewniaka, niczym niewidomy czytajcy w alfabecie Braillea i pomagajcy sobie wspomnieniami, a kiedy obmaca ju na kolanach cay rodzinny dom, usiad pod pniem i zakrzykn: Mordercy! Wsta z zacinitymi piciami, a w mdym blasku ksiyca wida byo, e na szyi wystpiy mu niebieskie yy... A kiedy si ju na mordercw wykrzycza, usiad ten morderca na ziemi, odchyli si, zaoy rce pod kolana i huta si jak w bujanym fotelu, patrzc na t ga przekrelajc may sierp ksiyca, i mwi, a brzmiao to jak spowied: Piknego miaem tatk, pikniejszego ni ja teraz, gdzie mi tam do niego, chocia przystojny jestem... Tatko by babiarz, a kobiety leciay na niego jeszcze bardziej ni on na nie. No i tatko zaglda do ssiadki, byem o niego zazdrosny, a mamusia bardzo to przeywaa. Wypatrzyem, e tatko o, niech pan zobaczy apa za t ga, rozhutywa si na niej, potem zgrabnie hop, i ju by po drugiej stronie potu, gdzie czekaa

119

adna ssiadka. Pewnego razu poczekaem na tatk i kiedy przelecia przez pot, pokcilimy si i w tej ktni zabiem tatk siekier. Nie chciaem go zabi, ale kochaem mamusi, a ona tak to przeywaa... a teraz zosta tylko pie orzecha... a moja mamusia pewnie te nie yje... Moe jest w kacecie, niedugo wrci mwi. Morderca podnis si i zapyta: Pjdzie pan ze mn popyta? A ja mu na to: Czemu nie, znam niemiecki... I powdrowalimy w kierunku Kladna. Przed pnoc bylimy w Kroczehlawach, gdzie zapytalimy niemiecki patrol o budynek gestapo, i patrol wyjani nam, jak tam doj. W kocu stanlimy przed bram. Na pierwszym pitrze dziao si co wesoego, gwar, haas, jakie pobrzkiwania i jazgotliwy kobiecy miech... Bya pierwsza po pnocy, patrole zmieniay si. Spytaem dowdc warty, czy mona mwi z komendantem gestapo, a ten wrzasn: Was? i ebymy przyszli rano, ale akurat otworzyy si drzwi i wytoczya si z nich rozbawiona grupka umundurowanych esesmanw. Wychodzili egnajc si wesoo niczym z jakiej popijawy, imienin czy urodzin, podobnie jak u nas z hotelu Pary co dzie wychodzili podochoceni gocie, kiedy ju by na nich czas albo zamykalimy... A na najwyszym stopniu sta jaki oficer ze wiecznikiem w rce. By pijany, w rozchestanym mundurze, wosy opadajce na czoo, z uniesionym na poegnanie wiecznikiem. Kiedy nas dostrzeg, zszed na sam prg i zapyta dowdc warty, ktry odda mu honory, kim jestemy. A dowdca, e chcemy z nim porozmawia. A morderca do mnie, ebym przetumaczy, co zaraz powie, e on by w kryminale dziesi lat i teraz wrci do domu, do Lidie, ale nie znalaz ani domu, ani matki, wic chciaby wiedzie, co stao si z mamusi... Komendant na to zamia si, z przechylonego wiecznika niczym zy kapay na ziemi struki gorcego wosku... I ruszy do gry, ale za moment wrzasn: Halt! Zszed z powrotem i spyta, za co dosta tych dziesi lat. A morderca rzek, e zabi ojca... Komendant wzi wiecznik z kapicymi bez przerwy wiecami, zbliy go do twarzy mordercy i od razu jakby pojania; najwyraniej ucieszy si, e tej nocy los zesa mu kogo, kto wypytuje o swoj mamusi, a przy tym zamordowa wasnego ojca i jest w sytuacji, w jakiej czsto bywa i on, te morderca, czy to na rozkaz, czy z wasnej inicjatywy... I ja, ktry obsugiwaem cesarza i czsto byem wiadkiem, jak to

120

niewiarygodne faktem si stao, widziaem, jak morderca w subie Rzeszy, morderca pena gb, przystrojony grzechoczcymi mu na piersiach odznaczeniami, stpa schodami pod gr, a za nim kroczy pospolity morderca, ojcobjca. Chciaem odej, ale dowdca warty chwyci mnie za rami i wskaza schody, na ktre mnie brutalnie popchn... Znalazem si wic przy duym, zastawionym biesiadnymi resztkami stole; przypominao mi to st weselny czy po wystawnym przyjciu, kiedy gocie ju sobie poszli: resztki tortw, puste i zaczte a nie dopite butelki, a porodku stou siedzia pijany esesman i znowu wypytywa o to, a ja tumaczyem, co to si stao przed dziesiciu laty przy tym pniu orzecha, ale najbardziej cieszyo go, jak doskonaa jest organizacja na Pankracu, e wizie nie dowiedzia si o tym, co si stao w Lidicach i z Lidicami... Ale tego wieczora jeszcze co bardziej niewiarygodnego faktem si stao: ja, w roli tumacza z pokiereszowan, gojc si twarz, sam nie rozpoznany, w komendancie gestapo rozpoznaem jednego z uczestnikw mojego lubu, tego pana oficera, ktry mi nie pogratulowa i nawet nie poda rki, chocia nadstawiem kieliszek i strzeliem obcasami lakierkw. Staem z wycignit rk i kieliszkiem chcc trci si na swoje szczcie, ale nie spotkaem si z wzajemnoci. I poczuem si wtenczas strasznie upokorzony, a ja tego nie cierpiaem, poczerwieniaem wtedy a po korzonki wosw, tak samo jak kiedy pan hotelarz Szroubek nie chcia si ze mn napi i pan Skowronek te ten, co to obsugiwa angielskiego krla... A teraz los podstawia mi nastpnego, ktry zlekceway moj szczer ch zbratania si przy kieliszku... I siedzi teraz przede mn, nadty, i askawie wstaje, i budzi jakiego szefa archiwum, a potem razem z nami bierze rejestry i szpera w nich przy biesiadnym stole, kartkujc strony i moczc je w porozlewanych sosach i likierach, a wreszcie znajduje t waciwa i czyta na gos o tym, co si stao, i e mamusia mordercy jest w kacecie, i jak dotd nie ma przy jej nazwisku ani daty, ani krzyyka oznaczajcego zgon. Kiedy na drugi dzie wrciem do Chomutowa, byem ju zwolniony, ju to do nich dotaro, i samo podejrzenie wystarczyo, ebym musia pakowa manatki. Znalazem te list, e Liza pojechaa do Zygfryda, do Amsterdamskiej w Chebie, i ebym do nich przyjecha, a kuferek zabraa. Podjechaem wic autem pod sam

121

Cheb, ale tam musiaem poczeka, poniewa ogoszono nalot na Cheb i Asz. Le w rowie z onierzami i sysz dudnienie, taki rytmiczny, regularny odgos pracujcej maszyny, i wtedy jak ywy stan mi przed oczyma mj syneczek; widziaem go, jak codziennie, wic na pewno i dzisiaj bo kupiem mu pi kilo omiocalowych gwodzi jak rytmicznie, regularnie sunie i mocnymi uderzeniami motka za jednym zamachem wbija w podog gwd obok gwodzia, i to z takim zachwytem, jakby gsto sia szpinak czy rzodkiewk... Nalot przeszed, wsiadem do wojskowego samochodu i kiedy dojedalimy do Chebu, zobaczylimy idcych stamtd ludzi, starych Niemcw, ktrzy wypiewywali jakie piosenki, wesoe piosenki. By moe przez to, co widzieli, powariowali albo im odbio, a moe taki ju mieli zwyczaj, popiewa sobie w nieszczciu co wesoego. I zaraz powita nas py i zoty dym, w rowach widzielimy te trupy i zaczy si ulice z poncymi domami. Suby sanitarne odgrzebyway na wp zasypanych, klczce sanitariuszki bandaoway gowy i rce, ze wszystkich stron rozlega si jk i lament, a ja pomylaem o tym, jak przejedaem tdy w powozie na swj lub i wszyscy byli upojeni zwycistwem nad Francj i Polsk. I widziaem poerane przez ogie czerwone flagi ze swastyk; paliy si te flagi i sztandary z chrzstem, jakby pomieniom szczeglnie przypady do smaku, pomieniom stpajcym po czerwonym ptnie w gr i podwijajcym si czarnym kocem niczym ogon morskiego konika... Wreszcie stanem przed gorejc, zwalon cian hotelu Amsterdamskiego... I kiedy powia lekki wietrzyk rozgarniajc beowe kby dymu i pyu, zobaczyem, e na ostatnim pitrze siedzi mj syneczek, bez przerwy bierze gwodzie i mocnymi uderzeniami wbija je w podog. Widziaem z tej odlegoci, jak gruba jest jego prawa rka, waciwie nie zostao z niej nic oprcz grubego przegubu, zwyrodniaego okcia i muskularnego bicepsu, ktry jednym uderzeniem co rusz wbija gwodzie w podog, jakby nie spady bomby, jakby nic si na wiecie nie dziao... Nastpnego dnia ludzie wrcili, powychodzili ze schronw, ale Liza, moja ona, nie przysza. Mwili, e zostaa gdzie na podwrzu. Zapytaem o maleki odrapany kuferek i powiedzieli mi, e Liza miaa go zawsze przy sobie. .. Wziem wic kilof i cay dzie przetrzsaem podwrze. Drugiego dnia daem syneczkowi

122

tych pi kilo gwodzi i on wesoo wbija je w podog, podczas gdy ja szukaem swojej ony, a jego mamusi. Dopiero trzeciego dnia natrafiem na jej buty i pomau, chocia Zygfryd dar si i paka, e nie ma gwodzi i nikt mu ich nie przynosi, wic przynajmniej wali motkiem w gwki ju wbitych bretnali, ja powoli wydostawaem z rumowiska swoj Liz. Kiedy dokopaem si do poowy jej ciaa, zobaczyem, e skulona w kbek ochrania fibrowy kuferek, ktry najprzd starannie ukryem, a dopiero potem odgrzebaem caa swoj on, ale bez gowy. Podmuch powietrza urwa jej gow, ktrej szukalimy jeszcze przez dwa dni, a w tym czasie syneczek wci wali motkiem, wbija gwodzie w podog i w moj gow. Czwartego dnia wziem kuferek i poszedem bez poegnania, a za mn saby uderzenia motka i wbijanych gwodzi, odgosy, ktre potem syszaem prawie przez cae ycie, bo tego wieczora mieli przyjecha z zakadu dla niedorozwinitych dzieci po mojego syneczka Zygfryda, natomiast Liz pochowalimy we wsplnym grobie, niby z gow, ale by to tylko zwinity i przymocowany do tuowia szal, eby ludzie nie pomyleli sobie Bg wie czego... chocia z powodu tej gowy przekopaem cae podwrze. Wystarczy wam, co? Na dzisiaj koniec. JAK TO ZOSTAEM MILIONEREM Posuchajcie, co wam teraz powiem. Ten kuferek z cennymi znaczkami pocztowymi przynis mi szczcie. Co prawda nie od razu, bo po zakoczeniu wojny beknem z maego dekretu, chocia podaem adres tego komendanta gestapo, mordercy tylu ludzi, ktry uciek i ukry si gdzie w Tyrolu, a ja od swego tecia z Chebu wywiedziaem si, gdzie przebywa, i Zdeniek dosta pozwolenie od amerykaskich urzdw, i pojecha po niego samochodem z dwoma onierzami. Nakry go ubranego w tyrolskie spodnie i z zapuszczon brod, jak kosi k. Ale nawet gdybym go przymkn osobicie, to i tak sokoy z Pragi wpakowayby mnie do kryminau, nie za to, e wziem sobie Niemk za on, lecz za to, e podczas gdy giny tysice czeskich patriotw, ja staem przed nazistowskim urzdem do spraw krwi i ochrony niemieckiego honoru i pozwalaem si bada, ja,

123

czonek Sokoa, poddaem si dobrowolnie badaniom, czy mog by dopuszczony do spkowania z germask aryjsk kobiet, wic wanie za to dostaem p roku z maego dekretu... Potem jednak zaczem sprzedawa te znaczki i dostaem za nie takie sumy, e pokryem nimi dziesi podg swojego mieszkania, a kiedy uzbieraem ju sum pokrywajc czterdzieci podg, kupiem na peryferiach Pragi hotel z czterdziestoma pokojami... Tyle e zaraz pierwszej nocy wydawao mi si, e w najwyszym mansardowym pokoju co minut kto z omotem wali ciesielskim tasakiem, wbijajc w podog gwodzie, a pniej ju codziennie, i nie tylko w tym pierwszym pokoju, ale te w drugim, trzecim, dziesitym, a wreszcie i w czterdziestym, we wszystkich naraz, zdawao mi si, e po kadej z tych podg azi na czworakach mj syneczek, czterdziestu syneczkw, i kady trrach! wbija w podog gwodzie, w jedn podog po drugiej, i tak co dzie, a do czterdziestu... A kiedy czterdziestego dnia oguszony uderzeniami wypytywaem, czy kto syszy walenie motkiem, i nikt tego nie sysza oprcz mnie, wymieniem ten hotel na inny. Specjalnie wziem hotel tylko z trzydziestoma pokojami, ale historia zacza si identycznie jak w pierwszym, wic uznaem, e pienidze za te znaczki nie byy uczciwie zdobyte, e zabrano je komu przemoc i ten kto zosta przy tym zabity, a by moe znaczki naleay do jakiego rabina cudotwrcy, bo uderzenia i gwodzie wbijane w podog byy przeznaczone dla mojej gowy; przy kadym uderzeniu czuem, jak bretnal wchodzi mi w czaszk, wsuwa si w ni do poowy, a pniej cay. W kocu nie mogem nawet przeyka, bo te dugie gwodziska przebiy mi si a do garda... Ale nie zwariowaem, poniewa mj cel by jasny: mie hotel i dorwna wszystkim hotelarzom, nie chciaem wic i nie mogem ustpi, bo yem tylko tym obrazem, e moe kiedy do-chrapi si tego co pan hotelarz Brandejs, nie trzystu zotych nakry tak jak on, ale tylko stu kompletw zotych sztucw, i e bd u mnie mieszkali synni cudzoziemcy... Zaczem wic budowa hotel zupenie inny ni wszystkie. Kupiem pod Prag opuszczony kamienioom i zaczem tam wszystko udoskonala i upiksza, tak jak to byo w hotelu Cichy Kcik. Najwaniejsz czci hotelu bya olbrzymia kunia z glinianym klepiskiem i dwoma kominami; zostawiem w niej nawet cztery kowada,

124

wszystkie moty i kleszcze wiszce na czarnych cianach. Pokupowaem skrzane fotele i stoy, wszystko wedug rady architekta, pomyleca, ktry u mnie spenia swoje marzenia i by identycznie zapalony jak ja, bo ja, jeszcze tego samego dnia kiedy kunia zostaa zaadaptowana, zostaem tam spa. W tych kominach i kowalskich piecach, na ronach, na oczach goci miay si piec szaszyki i iwaskie pieczenie. I tej pierwszej nocy usyszaem uderzenia, tyle e sabiutkie, bo w gliniane klepisko gwodzie wchodziy jak w maso, wic przycicho take w mojej gowie i z jeszcze wikszym zapaem zabraem si do przygotowywania pokoi gocinnych, takich maych kabin, ktre powstay z dugiego baraku, przypominajcego te w kacetach. Dawniej byy tu szatnie dla robotnikw i ubikacje, ale ja zamieniem je w pokoiki, w trzydzieci maych pokoi, i na prb kazaem zrobi podog z nie obrobionych chropowatych kafelkw, takich, jakie bywaj we Woszech i Hiszpanii, i w ogle tam, gdzie jest gorco. I zaraz pierwszego dnia nasuchiwaem, ale usyszaem tylko, jak gwodzie zelizguj si z mojej gowy krzeszc iskry, tak twarda bya ta masa, a potem po nieudanych prbach uderzenia cakiem ucichy, a ja wyzdrowiaem i zaczem sypia jak dawniej... Prace przy budowie szy tak szybko, e po dwch miesicach hotel by ju otwarty. Nazwaem go Przeom, bo co si we mnie przeamao i odeszo. To by naprawd pierwszorzdny hotel, noclegi byy wycznie na uprzedni rezerwacj. Sta w lesie, a pokoje otaczay ukiem niebieskie jeziorko na dnie kamienioomu z granitow ska, wznoszc si na wysoko czterdziestu metrw. Kazaem alpinistom zasadzi alpejskie roliny i ozdobne krzewy rosnce w podobnych warunkach, a co wicej, w poprzek stawiku zwisaa stalowa lina, jeden jej koniec by przywizany na szczycie, wic lina opadaa na sam d. Kadego wieczora bya u mnie atrakcja, bo wynajem artyst, ktry uywa takiego stalowego kka, przez ktre przechodzi krtki prt. Artysta wyczekiwa na odpowiedni moment, odbija si i zjeda z tej wysokoci, i nad jeziorem, owietlony przez fosforyzujcy strj, puszcza prt, kko zjedao samo, on za na moment zawisa w powietrzu, skada si w scyzoryk, po czym wyprostowywa si i z wycignitymi rkami zanurza w gbokim jeziorze, a potem po woli pyn w obcisym fosforyzujcym stroju do brzegu, gdzie stay stoliki i krzeseka.

125

Wszystko byo biae; kazaem pomalowa wszystko na biao, biel bya teraz moim kolorem. Miaem tam po prostu Barrandow7, tyle e oryginalny, i mogem obecnie rywalizowa z kadym, ale szczerze mwic... ten numer z kkiem to by pomys pikolaka, ktry jednego popoudnia wszed na t gr, tam uj kko i zjecha w d, a kiedy by porodku, puci prt. Wszyscy gocie krzyknli z przeraenia i wstali, a inni opadli na foteliki, wszystkie fotele byy w ludwikowskim stylu, a pikolak wyprostowa si, potem zama si w powietrzu i we fraku skoczy na gow, niknc w gbinie, jakby go jezioro pochono... A ja momentalnie wiedziaem, e tak musi by kadego wieczora, obo wizkowo w fosforyzujcym stroju. Straci na tym nie mogem, a choby nawet, to czego takiego nikt nie mia, nie tylko w Pradze, ale w caych Czechach i pewnie w caej rodkowej Europie... Dowiedziaem si pniej, e nawet na wiecie, bo kiedy zameldowali mi, e przyjecha i zamieszka u mnie pisarz, nazywa si Steinbeck... Wyglda jak kapitan marynarki albo rozbjnik i podobao mu si tutaj, ta kunia zamieniona na sal restauracyjn, ogie i ci kucharze pracujcy na oczach goci, a kiedy szaszyki czy pieczenie ju dochodziy, gocie od tego patrzenia tak godnieli, tak si rwali do jedzenia, e przypominali wtedy dzieci... Ale ten pisarz najbardziej sobie upodoba wszystkie te maszyny do kruszenia granitu, takie zakurzone myny z odsonitym mechanizmem o strukturze rusztowania, wszystko byo wida niby na wystawie mynw albo samochodw, ktre s pokazane w przekroju, eby silnik te by widoczny. Wic ten pisarz by oczarowany maszynami stojcymi na rwnince przed kamienioomem, skd roztacza si widok na okolic. Stay tam te maszyny niczym dziesitki rzeb, takie frezarki czy tokarki do kamieni, teraz porzucone, niczym dziea pomylonych rzebiarzy. I ten pisarz, Steinbeck mu byo, kaza sobie ustawi tam biay stolik z biaymi aurowymi fotelami i krzesami i codziennie tam popija, przed poudniem jedn, a wieczorem drug butelk francuskiego koniaku... I popatrywa przez te maszyny na okolic, smtn okolic pod Wielkimi Popowicami, ale dla niego ta okolica bya cudowna, a maszyny byy dzieami sztuki, wic powiedzia mi, e
7

M iasteczko filmowe pod Prag

126

czego takiego jeszcze nie widzia, jeszcze w takim hotelu nie mieszka, e w Ameryce co takiego mgby mie tylko jaki sawny aktor, taki Gary Cooper albo Spencer Trcy, a z pisarzy sta by na to byo wycznie Hemingwaya, i ile bym za to chcia, a ja odparem: dwa miliony... Oblicza co na stole, a potem poprosi mnie, ebym przyszed, wyj ksieczk czekow i rzek, e kupuje i e wystawi dla mnie czek na pidziesit tysicy dolarw... Zapytaem par razy: Ile? a on za kadym razem dodawa: szedziesit, siedemdziesit, osiemdziesit tysicy dolarw... Ale ja widziaem ju i wiedziaem, e nie mog sprzeda hotelu, tego caego interesu, choby nawet za milion dolarw, bo hotel Przeom by szczytem moich marze, ukoronowaniem moich wysikw, i e teraz jestem pierwszym hotelarzem wrd hotelarzy, bo takich hoteli, jakie maj pan Brandejs czy pan Szroubek, s na wiecie setki, tysice, ale nikt nie ma takiego jak ja... Zdarzyo si raz, e zjechali samochodem najwiksi prascy hotelarze, z panem Brandejsem i Szroubkiem wcznie, i zamwili kolacj. Kelnerzy i pikolacy jak najstaranniej, jak najgustowniej przygotowali dla nich st, a ja tylko dla nich zainstalowaem dziesi reflektorw owietlajcych od dou ska, ukrytych midzy ranecznikami i rozstawionych tak, eby podwietlona bya caa skaa, eby uwypukliy si ostre krawdzie, fantastyczne cienie, kwiaty i krzaczki, i postanowiem, e jeli ci hotelarze zechc si ze mn pogodzi i przyj mnie do siebie, i jeli zaproponuj czonkostwo w kolegium hotelarzy, to zapomn o wszystkim tak jak i oni. Ale udawali, e nigdy mnie nie widzieli, a na dobitk usiedli plecami do wszystkich wspaniaoci mojego lokalu, lecz ja zachowywaem si identycznie, wypiem si na nich i czuem si zwycizc, bo -widziaem, e tamci odwrcili si plecami do niepowtarzalnych atrakcji mojego interesu tylko dlatego, e wiedzieli i przekonali si, e ich zakasowaem, bo wanie u mnie goci Steinbeck i jeszcze Maurice Chevalier, z powodu ktrego przyjechao tu peno kobiet, ktre zatrzymay si w pobliu Przeomu, i Chevalier przyj je rano w piamie, a one, te wielbicielki, rzuciy si na niego, cigny z pieniarza piam i porozryway j na kawaeczki, tak eby kadej zosta na pamitk strzpek tej piamy, a gdyby mogy, rozszarpayby samego Chevaliera zabierajc na pamitk kawaki misa, kada wedle swego upodobania, chocia tak na oko

127

chyba kada wyrwaaby synnemu piewakowi najpierw serce, a potem jego msko... A za Chevalierem cigno tylu dziennikarzy, e fotografia mojego Przeomu bya nie tylko we wszystkich naszych, ale i w zagranicznych pismach; dostaem numery Frankfurter Allgemeine, Zuricher Zeitung, Die Zeit i nawet w Herald Tribune by mj hotel z kobietami szalejcymi wok Chevaliera porodku poletka, na ktrym stay te rzeby z maszyn, maszyny otoczone biaymi stolikami i krzesami, ktrych oparcia miay stylizowane wsy winoroli zrobione z elaznych pytek przez kowali-artystw... Wic ci hotelarze przyjechali nie po to, eby si ze mn pogodzi, tylko dlatego, e to, co zobaczyli, byo o wiele bardziej wspaniae i pikniejsze od tego, co sobie wyobraali, a przede wszystkim dlatego, e teraz, kiedy ju to zobaczyli, przekonali si, e kupiem ten kamienioom i ca reszt za psi pienidz. I pewnie jeszcze zazdrocili mi pomysu, e zostawiem wszystko w tym stanie, w jakim to kupiem, a hotel zainstalowaem w rodku, i kto, kto si cho troch zna na rzeczy, docenia to i mnie te, niczym jakiego artyst... i to by dla mnie szczyt wszystkiego, to zrobio ze mnie czowieka, ktry wie, e nie yje nadaremnie. Z czasem i ja zaczem patrze na ten mj hotel jak na dzieo sztuki, moje dzieo, i to tylko dlatego, e tak go -widzieli inni... otworzyli mi oczy, a ja dopiero potem, wprawdzie pno, ale jednak zrozumiaem, e te maszyny te s rzebami, piknymi rzebami, ktrych nie oddabym za nic. Ba, w kocu stwierdziem, e mj Przeom przypomina zbiory podrnikw Holuba i Naprstka, i na pewno nadejdzie chwila, kiedy na kadej maszynie, na kadym kamieniu, na wszystkim bdzie naklejka Obiekt chroniony... A mimo to czuem si poniony przez hotelarzy, bo dalej dawali mi do zrozumienia, e do nich nie nale, e nie jestem im rwny stanem, chocia byem od nich lepszy. Nocami czsto aowaem, e nie ma ju starej Austrii, bo gdyby byy manewry i zamieszkaby u mnie nie sam cesarz, ale choby tylko arcyksi i ja bym go obsuy, przygotowa ekstra kwatery i takie dania, to na pewno nadaby mi szlachecki tytu, moe nie z tych najwyszych, powiedzmy barona... Rozmarzyem si, a kiedy nadeszy wielkie upay, na polach wszystko usychao, ziemia pkaa, a dzieci wrzucay do szczelin w ziemi bagalne liciki, ja marzyem o zimie, jak to spadnie nieg i przyjd mrozy, a -wtedy wypoleruj tafl

128

jeziora i postawi na niej dwa stoliki, na nich dwa stare patefony, jeden z niebiesk, a drugi z row muszl, podobne do duych kwiatw, kupi stare pyty i bd puszcza same stare walczyki i charakterystyczne intermezza, w kuni bdzie pon ogie, na brzegu jeziora w stalowych koszach pali si bd polana, a gocie bd jedzi na ywach, nakupi peno starych yew, takich na rzemyki, albo je ka zrobi, i panowie klczc bd przypina ywy paniom, i bdzie si serwowa gorce poncze... Tak sobie marzyem, a tymczasem gazety i partie polityczne kciy si, kto zapaci za t susz, podczas ktrej tak piknie marzyy mi si zimowe igraszki w Przeomie. W parlamencie posowie i czonkowie rzdu te si kcili w sprawie suszy i w kocu u-zgodnili, e straty pokryj milionerzy. Przyjem t uchwa z zadowoleniem, bo milionerem byem i ja, liczyem na to, e jako milioner trafi do gazet, e moje nazwisko pojawi si obok Szroubka, Brandejsa i reszty. Uznaem, e susz zesaa mi moja szczliwa gwiazda, a to nieszczcie jest moim szczciem, dziki ktremu znajd si tam, gdzie zawsze marzyem nic o tym, jak to arcyksi nadaje mi szlachecki tytu i ja, cigle taki maleki jak dawniej, kiedy robiem za pikolaka, teraz jestem wielki, jestem milionerem... Ale upyway miesice i nikt mi niczego nie przysa, nikt nie chcia, ebym zapaci milionerski haracz. Kupiem ju dwa patefbny, kazaem przywie przepikny orkiestrion i jeszcze star karuzel z tak wielkimi komi na biegunach, jeleniami i reniferami, e poleciem karuzel rozmontowa, a konie, jelenie i renifery ustawiem na okalajcym jeziorko krawniku i kady go siada z maonk jak na szezlongu, tej francuskiej kanapce podobnej do zwrconych ku sobie dwu foteli, na ktrych mona byo siedzie z panienk i konwersowa. Ustawiem par jeleni i par koni obok siebie, jak gdyby szykowaa si paradna przejadka, i naprawd chwycio to. Faceci ze swoim damskim towarzystwem przesiadywali wci na koniach i jeleniach, przygrywa im orkiestrion, a gocie hutali si na tych drewnianych zwierztach z przepiknymi czaprakami, cudnymi oczami i w ogle, wszystko byo pikne, bo to bya niemiecka karuzela jakiego bogatego waciciela strzelnicy i lunaparku... Kiedy niespodzianie wpad do mnie Zdeniek, ktry by w powiecie wielk figur, kto wie, moe i w wojewdztwie. Zmieni si nie do poznania, nie by ju tym kim

129

dawniej. Huta si na koniu rozgldajc si wok, a kiedy przysiadem na ssiednim koniu, cicho przemwi, a potem na dowd swoich sw wzi zoony papier i zanim zdyem mu przeszkodzi, powoli podar pismo, ktre gosio, e jestem milionerem i e mam zapaci milionerski haracz. Zdeniek zeskoczy i wrzuci w ogie to dla mnie tak wspaniae pismo, ten mj awans. Umiechn si smutno, dopi mineraln on, ktry zawsze pi wycznie mocne trunki i ze smutnym umiechem poszed sobie. Czekaa na niego limuzyna, czarne auto, ktre miao go powie tam, skd przyjecha, do polityki, ktr robi i w ktr chyba wierzy, ktra go pochona i pewnie bya pikna, skoro potrafia mu zastpi te wszystkie jego brawurowe numery, kiedy to prawie zawsze przeputa wszystk fors, jak mia przy sobie, a on zawsze wykrca jaki ludoma-ski numer, jak gdyby ta forsa go parzya, wic rozdawa j ludziom sdzc, e ona im si naley... Wydarzenia goniy jedno za drugim, a ja, tak jak to sobie wymarzyem, urzdzaem w Przeomie bombowe wieczory i popoudnia, wic byy i patefony, i lizgawki, i ognie, zarwno w kuni, jak i wok zamarznitego jeziora, ale przyjedajcy gocie byli smutni albo dla odmiany weseli, z tym, e nie bya to ta wesoo, jak znaem, raczej taka wesoo na si, jak okazywali Niemcy, kiedy cieszyli si wiedzc, e ze swymi onami i kochankami s w Koszyczku po raz ostatni, a potem prosto na front... I ci moi gocie te si ze mn egnali, podawali rk i machali z samochodw, jakby odjedali ten ostatni raz i ju nigdy wicej nie mieli tu przyjecha. A kiedy jednak si zjawili, znowu zachowywali si tak samo; byli melancholijni, przygnbieni, bo chocia tam si jeszcze tego tak nie odczuwao, to przecie w polityce wszystko wzio w eb. By Luty8 i wszyscy moi gocie wiedzieli, e to ich koniec, szastali fors na prawo i lewo, ale rado i nie udawana wesoo znikny. I ja dzieliem ten grobowy nastrj i ju nie zamykaem si co noc, eby za zacignitymi zasonami niczym w pasjansie rozkada na pododze stu-koronwki z codziennego utargu, ktry kadego dnia odnosiem rano do banku, gdzie naskadaem ju milion koron wanie w tych dniach... Nadesza wiosna taka jak wtedy, kiedy niemieccy oficerowie, przynajmniej niektrzy, wracali do Koszyczka, i moi gocie, moi stali
8

Chodzi o tzw. "Zwyciski luty" 1948 roku, kiedy w Czechosowacji wadz przejli komunici

130

bywalcy przestali przychodzi. Dowiedziaem si, e zostali straceni, aresztowani, niektrzy uciekli za granic... I przychodzili inni gocie, utargi byy nawet wiksze, aleja wci mylaem, co te stao si z tymi, ktrzy bywali u mnie kadego tygodnia. Kiedy zjawio si dwch takich i powiedzieli mi, e s milionerami i e nastpnego dnia musz si przygotowa, spakowa solidne buty, koc, skarpetki na zmian i jedzenie, bo zostan przewiezieni do jakiego obozu, poniewa s milionerami... Ucieszyem si, e te jestem milionerem, przyniosem ksieczk bankow i pokazaem j tym moim gociom jeden mia fabryk sprztu gimnastycznego, drugi robi interes na sztucznych zbach a oni dopiero wtedy mi to powiedzieli. Wic pokazaem im t ksieczk i zaraz poszedem i wziem plecak, solidne sznurowane buty, skarpetki na zmian i konserwy. Przygotowaem si, bo na pewno i po mnie przyjd, poniewa ten fabrykant od sztucznych zbw powiedzia, e wszyscy prascy hotelarze dostali takie wezwanie... Nad ranem odjedali z paczem, bo nie mieli odwagi uciec za granic, nie chcieli ju niczego ryzykowa. Mwili mi tylko, e Ameryka i Narody Zjednoczone co z tym zrobi i e dostan wszystko z powrotem, i wrc do swoich willi i rodzin... A ja czekaem dzie, dwa, potem tydzie, z Pragi dostaem wiadomo, e wszyscy milionerzy s ju w obozie, urzdzonym w seminarium duchownym witego Jana pod Ska, w ogromnym klasztorze i pensjonacie dla przyszych ksiy, ktrzy zostali stamtd wyrzuceni... I tego dnia, kiedy przyszli do mnie z powiatu, zdecydowaem si. Powiedzieli dyskretnie, e rada narodowa zabiera mi Przeom, e na razie jestem jego administratorem, a wszystkie prawa majtkowe przechodz w rce ludu... A ja zakipiaem z nienawici, domyliem si, e znowu bya to robota Zdeka, i pojechaem do powiatu. Wyldowaem w jego gabinecie, a on wpierw wcale si nie odzywa, tylko umiecha si smutno, a potem ze swego stou wzi jakie papiery i na moich oczach je podar, i owiadczy, e na wasn odpowiedzialno zniszczy moje wezwanie za to, e wtedy z tym patrzeniem na zegarek, niby ktra godzina, wpadem zamiast niego. A ja mu na to, e tego si po nim nie spodziewaem, mylaem, e jest moim kumplem, ale on robi mi wistwo, bo ja przez cae ycie chciaem waciwie tylko jednego, reszta mnie nie obchodzia mie hotel i by

131

milionerem... I poszedem sobie, a w nocy zjawiem si przed bram owietlonego seminarium, przy ktrej sta milicjant z karabinem. Zameldowaem mu, e jestem hotelarzem milionerem i e chc rozmawia w wanej sprawie z komendantem... Milicjant zatelefonowa i po chwili wpuci mnie do bramy, a stamtd do biura, gdzie te siedzia milicjant, ale bez karabinu. Mia przed sob jakie wykazy i papierzyska, i flaszk z piwem, z ktrej nieustannie popija... a kiedy dopi, sign pod st i wycign ze skrzynki kolejn butelk, otworzy j i apczywie pocign, jakby gasi pierwsze pragnienie... Zapytaem go, czy nie brakuje im jakiego milionera... bo nie dostaem wezwania, a te jestem milionerem... Przeglda papiery przejedajc owkiem po nazwiskach i rzek, e nie jestem milionerem i ebym spokojnie wraca do domu... Ja wtedy, e to musi by pomyka, bo jestem milionerem, ale on zapa mnie za rami, wyprowadzi pod bram, popchn i wrzasn: Jak pana nie mam na -wykazie, znaczy si milionerem pan nie jeste! Wyjem ksieczk bankow i pokazaem mu, e mam na niej milion, sto koron i dziesi halerzy... A to co? spytaem triumfalnie. Spojrza na ksieczk, a ja go molestowaem: Niech mnie pan nie wypdza... I on si ulitowa, zacign mnie do seminarium i owiadczy, e jestem internowany, zapisujc wszystkie moje dane i niezbdne informacje... Ten internat dla studiujcych teologi przypomina bardziej krymina, koszary albo burs dla ubogich studentw, tyle e na korytarzach w kadym zaamaniu, midzy oknami, wszdzie wisia krucyfiks na zmian ze scenami z ywotw witych. I prawie na kadym z tych obrazw przedstawiona bya mka, przeraajcy horror oddany przez malarza z tak dokadnoci, e w porwnaniu z tym czterystu milionerw mieszkajcych w ksiych celach po czterech albo szeciu to bya mucha. Tak po prawdzie spodziewaem si, e bdzie tu panowa terror i represje jak wtedy, kiedy po wojnie siedziaem p roku w kryminale z maego dekretu, ale gdzie tam, w tym seminarium witego Jana to bya groteska. W refektarzu urzdzono sd. Milicjanci zjawili si z czerwonymi opaskami na ramionach i z karabinami, rzemienie cigle im opaday, mundurw nie mieli szytych na miar, ale jakby specjalnie le wyfasowane, dla niskich byy

132

za due, a dla wysokich mae, wic woleli chodzi porozpinani. I sadzili nas tak, e za kady zaczty milion dostawa milioner rok, czyli ja za dwa miliony dostaem dwa lata, ten fabrykant od sprztu gimnastycznego, jako e mia cztery miliony, dosta cztery lata, a najwicej zarobi hotelarz Szroubek, dziesi lat, bo mia dziesi milionw. Ale najbardziej gowili si, w jakich rubrykach zapisa te wyroki i dane personalne, i jeszcze mieli cholerny problem, jak nas wieczorem porachowa, bo kadego wieczora kogo brakowao, a to dlatego, e chodzilimy z bakami po piwo do ssiedniej wsi, i pewnie jeszcze dlatego, e nasi wartownicy wci pili, no i nie mogli nas zliczy, chocia liczenie zaczynao si ju po poudniu. Zastosowali wic metod odliczania do dziesiciu jeden liczy, drugi klaska i wtedy trzeci upuszcza kamyczek, a pniej, kiedy doszli do ostatniego, rachowali kamyczki dodajc do wyniku zero i t reszt, ktra nie bya okrg dziesitk. Ale i tak codziennie byo nas albo wicej, albo mniej, chocia bylimy wszyscy. A jak si zdarzyo, e liczba internowanych milionerw zgadzaa si, zostaa zapisana i wszyscy z ulg odetchnli, to w tym momencie przychodzili czterej milionerzy ze skrzynkami i bakami piwa, wic eby ju nie miesza, uznawali ich za nowych i kady z tych milionerw fasowa kolejne lata, wedug milionw, ktre zgosi wczeniej. By to wprawdzie internat, ale bez potu. Milicjanci siedzieli w bramie, a milionerzy wychodzili i wracali przez ogrd, ale milicjanci zawracali ich do bramy, ktr kadorazowo otwierali i zamykali, do tego jeszcze na klucz, chocia wok nie byo ani potu, ani muru. Milicjanci te skracali sobie czasem drog przez ogrd, ale zawsze odzywao si w nich poczucie obowizku, wic zawracali i z kluczem w rce obchodzili bram przez ogrd, otwierali j, wchodzili i znw zamykali, a dopiero potem szli do internatu. Byy te kopoty z wiktem, ale prdko znikny, bo komendant i milicjanci woleli je z milionerami, a tym, co im przywozili z milicyjnej stowki, tym si skarmiao prosiaki, ktre kupi milioner, fabrykant od sztucznych zbw. I na pocztku byo dziesi, pniej dwadziecia prosit i wszyscy cieszyli si na winiobicie, bo byli tam te milionerzy waciciele wielkich rzeni, ktrzy obiecywali takie specjay, e milicjanci tylko si oblizywali i sami podsuwali pomysy, jakie to pysznoci mona z prosiaka przyrzdzi. No i

133

po jakim czasie gotowao si tu nie jak w internacie dla przyszych duchownych, ale jak w bogatych klasztorach, na przykad u krzyowcw. A jak ktremu z milionerw skoczyy si pienidze, wtedy komendant wysya takiego milionera po pienidze do domu. Najpierw jedzi z nim milicjant w cywilu, ale pniej wystarczya przysiga i internowany mg wyskoczy do Pragi i podj pienidze z ksieczki, z tego miliona czy milionw, bo komendant dawa zawiadczenie, e te pienidze s na cele publiczne. I takemy sobie w tym internacie dogadzali; byo nawet ukadane menu, ktre komendant otrzymywa do wgldu, eby raczy wyrazi swoje uwagi, bo milionerzy traktowali milicjantw jako swych goci, no i w jadalniach i refektarzach zasiadalimy wszyscy razem... Milioner Tejnora dosta raz zgod na wyjazd do Pragi po kwartet muzykantw, takich byle grajkw, i kiedy przyjecha z nimi takswk, bo tutaj z czasem wszyscy wozili si takswk a do krzywki, przeszli obok zamknitej bramy do tego milionerskiego kacetu, a jako e bya ju pnoc, zbudzili wartowni i z powrotem wyszli przed bram, ktrej rozespani wartownicy nie potrafili otworzy, wic milioner przeszed przez ogrd z drugiej strony, wzi od nich klucz, wyszed na powrt przed bram i otworzy j, ale potem nie mg zamkn, bo klucz co nie pasowa, wic znw wszed do rodka, tam zamkn bram i odda klucz... Czsto mylaem, jaka szkoda, e Zdeniek nie jest milionerem, ten byby tu w swoim ywiole i na pewno rozkurzyby nie tylko wszystkie swoje pienidze, ale te tych, ktrzy nie mieli fantazji, co z tymi milionami zrobi... Po miesicu wszyscy ukarani milionerzy byli opaleni, bo opalalimy si na stoku, tymczasem milicjanci byli bladzi, poniewa jak nie stali w bramie, to sporzdzali raporty. Siedzieli po celach i za nic nie mogli skleci raportu o stanie osobowym, bo niektre nazwiska, jak Nowak czy Nowy powtarzay si nawet trzykrotnie itepe, a do tego bez przerwy musieli by w penym rynsztunku, karabiny i adownice wci im si zsuway, a oni wci gumowali i przepisywali te raporty, ktre w kocu robi za nich kady milioner hotelarz po kolei, bo dla nich to byo jak uoenie menu. A poniewa po tym katolickim seminarium zosta te majtek, w ktrym byo dziesi krw i udj z tylu wymion nie wystarcza na porann kaw a podawao si tu prawdziw bia kaw, do ktrej wlewao si kieliszek rumu, co

134

wprowadzi pan hotelarz Szroubek, ktry nauczy si tego w Cafe Sacher w Wiedniu wic fabrykant od lakierw i sproszkowanych barwnikw dokupi pi krw i teraz mleka byo ju do. Niektrzy nie cierpieli biaej kawy i rano goln sobie taki kieliszek rumu albo pili ten rum z garnca, takiej kamionki, bo jedli jeszcze w nocy, wic musieli si napi na lepsze trawienie. Raz w miesicu przychodziy na widzenie rodziny i to byo pikne. Komendant kupi biay sznur do wieszania bielizny i rozcign go wok nie istniejcego muru, a jak sznura zabrako, zrobi obcasem lini dzielc internowanych i internat od zewntrznego wiata... I kiedy przychodziy ony z dziemi i plecakami i torbami z jedzeniem, wgierskim salami i konserwami z zagranicznych firm, a mymy si starali wyglda na zabiedzonych, chocia bylimy opaleni i dobrze odywieni, to gdyby kto nie wiedzia, kto jest kto, na pewno pomylaby, e siedz ci, ktrzy przyszli na widzenie, a krymina jest z drugiej strony, bo wida byo, e internowanie milionerw gorzej znosili krewni ni sami milionerzy. A jako e wszystkiego zje si nie dao, wic my, milionerzy, dzielilimy si z milicjantami, ktrym wszystko tak smakowao, e wydbili od komendanta zgod na dwa widzenia miesicznie, co dwa tygodnie jedno... Zdarzyo si kiedy, e nie mielimy pod rk czterdziestu czy pidziesiciu tysicy, i komendant zezwoli, eby fachowcy wyszperali z klasztornej biblioteki cenne ksiki, i wozio si je samochodem do Pragi, do antykwariatu... A potem kto wpad na pomys, e mona by sprzedawa pociel i nocn bielizn, i wyprawki dla przyszych ksiy od witego Jana pod Ska, na ktrej stokach opalalimy si i ucinalimy poobiednie drzemki... ale to waciwie bya musztarda po obiedzie, bo milionerzy wczeniej o tym pomyleli i od dawna ju przebierali w tych piknych przecieradach, tych dugich nocnych koszulach z podgrskich tkalni, od dawna wynosili w walizach pikne rczniki, caymi grosami; peno tego byo w magazynach, bo kady przyszy ksidz dostawa na odchodnym wyprawk, ktrej nikt nie kontrolowa, nikt nie ewidencjonowa, a teraz to wszystko byo do dyspozycji milicjantw i milionerw, eby w tym milionerskim obozie nie zalga si jaka choroba zakana, cholera, krwawa biegunka czy tyfus... Z czasem na urlop wybierali si i milionerzy, tamci mieli do nas zaufanie i wiedzieli, e nie

135

uciekniemy, a gdyby nawet, co dwa razy rzeczywicie si przytrafio, ale wtedy przyprowadzilimy innego milionera, dobrego znajomego, eby sobie odpocz od rodziny... Kiedy milicjanci przebrali si w cywilne ciuchy, a my, milionerzy, wzilimy ich mundury i pilnowalimy samych siebie. Najbardziej cieszylimy si z warty w niedziel albo z soboty na niedziel, bo to bya taka groteska, jakiej by sam Chaplin nie wymyli. Cae popoudnie zabawialimy si w likwidacj obozu milionerw. Dowdca warty, milioner Tejnora w milicyjnym przebraniu, oznajmi, e obz ulega likwidacji i milionerzy mog i do domu, ale milionerzy si pochowali, wic ci przebrani za milicjantw perswadowali im opisujc, jakie to pikne jest ycie na wolnoci, e nie bd tam cierpie i jcze pod knutami milicjantw, tylko prowadzi wolne ycie milionerw... Ale milionerzy nie chcieli tego nawet sucha i wtedy milioner Tejnora przebrany za milicjanta zarzdzi akcj przymusowej likwidacji obozu. Wywlekalimy wic z cel milionerw, tych, co mieli po dziesi i osiem milionw, czyli po dziesi i osiem lat, a potem nie moglimy znale kluczy, eby otworzy bram, wic milionerzy obiegli j, otworzyli z zewntrz, znw obiegli bram i ustawili si, a my, ktrzymy si temu przygldali, ryczelimy ze miechu, bo milionerzy zostali przez milicjantw wywleczeni na zewntrz i zamknito za nimi bram. Milionerzy doszli na wzgrek, tam si rozejrzeli, zastanowili chwil, po czym wrcili i zaczli si dobija do bramy kryminau, proszc na klczkach milionerw przebranych za milicjantw, eby im udzielili azylu... I ja si z tego miaem, ale tak naprawd wcale mi do miechu nie byo, bo chocia byem z milionerami, to i tak nie dostaem si midzy nich, mimo e spaem z samym panem Szroubkiem, hotelarzem. Zachowywa si w stosunku do mnie jak obcy, ba, nie pozwoli nawet, ebym mu poda yk, ktra spada. Podniosem ja i trzymaem w wycignitej rce, stojc w tej naszej sali jadalnej, tak jak przed laty z kieliszkiem, kiedy to nikt nie chcia si ze mn trci, a pan hotelarz poszed po now yk i jad ni zup, t za, ktr pooyem mu przy jego sztucach, z obrzydzeniem popchn serwetka, a spadla na podog. I wszyscy widzieli, jak pan hotelarz kopn t yk nog, a poleciaa pod refektarzowy st na duchowne szaty... miaem si, chocia wcale nie byo mi do miechu, bo

136

jak tylko zaczynaem mwi o swoim milionie, o swoim lokalu Przeom, wtedy wszyscy milionerzy milkli spogldajc gdzie indziej; oni nie uznawali tego mojego miliona, moich dwch milionw, i zrozumiaem, e mnie tylko wrd siebie toleruj, ale nie jestem ich godny, poniewa ci milionerzy mieli swoje miliony od dawna, jeszcze przed t wojn, natomiast ja byem wojennym dorobkiewiczem, ktrego do swojego grona nie tylko nie chc, ale i nie mog przyj, bo nie byem standes-mesig. Pewnie tak samo byoby z tym moim marzeniem, gdyby arcyksi nada mi szlachectwo i zrobi mnie baronem, ale minio to baronem bym nie by, bo szlachta by mnie midzy siebie nie przyja, identycznie jak nie pobratali si ze mn milionerzy. Rok wczeniej oczywicie mogem mie zudzenie, e kiedy mnie midzy siebie przyjm, co wicej, byem przekonany, e dorwnuj im jako waciciel restauracji Przeom; w kocu podawali mi nawet rk, rozmawiali przyjanie, ale to wszystko byo tylko na pokaz, bo kady bogaty czowiek stara si zyska przychylno szefa hotelu czy obera w restauracji, sta go nawet na to, eby poprosi obera o jeden kieliszek wicej, i wtedy ober trca si z nim i pije... Ale gdyby taki bogacz spotka tego swojego obera na ulicy, to nie zatrzymaby si na krtk pogawdk. Taki to ju jest bon ton, mie obskoczonego obera, poniewa z takim oberem czy wacicielem hotelu, z takim czowiekiem warto mie dobre ukady, bo ten ma wpyw na to, co si serwuje do jedzenia i picia albo jaki si dostanie numer w hotelu... I za to trcenie si kieliszkiem, wsplne na zdrowie i za par ciepych sw taki ober jest zobowizany do dyskrecji... Widziaem te, e te miliony powstaj i powstaway tak samo jak u pana Brandejsa, ktry dla caego personelu kaza robi kartoflane kluski, zarabia na drobiazgach, podobnie i tutaj pierwszy widzia i wiedzia, jak dobra si do tych piknych rcznikw i przecierade, jak je w walizie przemyci przez bram i wyekspediowa do domu, nie dlatego, e mu byy potrzebne, ale jego milionerska dusza nie pozwalaa przepuci okazji, ktra sama pchaa si w rce, albo przynajmniej nie wypa z wprawy i zgarn te pikne rzeczy z wyprawki przyszych duchownych. Moim zadaniem bya tam opieka nad gobiami i miaem pod sob dwiecie par gobi pocztowych. Komendant zleci mi, ebym im czyci gobnik, dawa wod i

137

karm. Codziennie po obiedzie szedem z wzkiem do kuchni po odpadki... Aha, o mao bym zapomnia powiedzie, jak to komendantowi przejado si miso i zamarzyy mu si placki ziemniaczane i jeszcze naleniki z powidami liwkowymi, tartym serem i polan kwan mietan. Akurat milioner Barta, krawiec, mia widzenie i zaproponowa komendantowi, eby jego ona zostaa jako kucharka od tych mcznych potraw, bo pochodzi ze wsi... I tak zjawia si tam pierwsza kobieta, a poniewa miso ju si nam przejado, wic do kryminau przyszy jeszcze trzy maonki, trzy milionerki, z pani Bartow jako gwn specjalistk od mcznych potraw na czele... A kiedy milionerzy, ktrzy udowodnili, e maj obywatelstwo austriackie czy francuskie, zostali zwolnieni i dziesi cel zrobio si wolnych, wtedy pozostali milionerzy wymylili, e w tych celach mona by zakwaterowa maonki, ktre raz w tygodniu przyjedayby do milionerw w odwiedziny, bo przecie to niehumanitarne, eby onatemu czowiekowi odmawia prawnie polubionej kobiety. I zaczy tam bywa na zmian pikne kobiety, zawsze po dziesi, a ja stwierdziem, e to nie byy ony, lecz kobiety z dawnych barw; sam rozpoznaem dwie klientki, ju w latach, ale wci pikne, licznotki, ktre przychodziy do hotelu Pary na ogldziny w czwartki, kiedy zbierali si maklerzy... No tak, polubiem te moje gobie, tych dwiecie par gobi, ktre byy tak punktualne, e dokadnie o drugiej siadyway na kalenicy klasztornego budynku, skd miay widok na kuchni, z ktrej wyjedaem z wzkiem, a na nim byy dwa worki karmy, resztki warzyw itepe, i ja, ktry obsugiwaem abisyskiego cesarza, karmiem gobie; nikt inny nie chcia tego robi, bo nie bya to praca dla milionerskich rczek. Musiaem wyjeda dokadnie z wybiciem drugiej, gdyby za zegar nie bi, a wiecioby soce, wwczas punktualnie wedug sonecznego zegara na murze kocioa. Ledwie wyjedaem, wszystkie czterysta gobi sfruwao z dachu lecc mi naprzeciw, a za nimi sun taki cie i szelest pir i skrzyde, jakby z worka wysypywaa si mka albo sl. Gobie obsiaday wzek, a te, ktre si tam nie pomieciy, siaday mi na ramionach albo leciay obok, opoczc skrzydami wok mych uszu i zasaniajc mi prawie cay wiat. Czuem si jakby okryty olbrzymim welonem rozpostartym za mn i przede mn i przysonity cakowicie tym

138

welonem z opoczcych skrzyde i z omiuset piknych niczym czarne jagody oczy cignem to wszystko trzymajc dyszel obiema rkami. Milionerzy o mao nie pkali ze miechu widzc mnie obsypanego gobiami, a ja docieraem w kocu na podwrko, gdzie one zabieray si do jedzenia dziobic tak dugo, a oba worki byy puste, a rondle jakby kto wymit. Kiedy si spniem, komendant akurat zajada wosk zup z parmezanem, a ja czekajc na rondel usyszaem, e wybija druga, i zanim si obejrzaem, przez otwarte okno wleciay do kuchni gobie. Obsiady wszystkich obecnych, wytrciy yk komendantowi obozu internowania, wic pdem stamtd wybiegem, a na progu gobie obsypay mnie i zaczy delikatnie dzioba. Popdziem przed siebie, zasaniajc rkami twarz i gow, ale gobie leciay za mn. Przewrciem si, gobie polatyway wok, a potem mnie obsiady. Usiadem i ja i zobaczyem wtedy, e te otaczajce mnie gobki asz si, a ja jestem dla nich yciodajnym Bogiem. I spojrzaem wstecz na swoje ycie, i teraz widziaem siebie otoczonego przez Boych posacw, gobie i gobice, jakbym by jakim witym, wybracem niebios, wic podczas gdy inni miali si ze mnie syszaem miech, krzyk i docinki ja byem przejty posannictwem gobi, i wtedy uwierzyem, e znw niewiarygodne faktem si stao i e nawet gdybym mia dziesi milionw i trzy hotele, te pieszczoty i pocaunki dziobkw gobi i gobic s znakiem niebios, ktre sobie mnie upodobay, tak jak to widziaem na obrazach otarzy i malowidach towarzyszcych drodze krzyowej, ktr chadzalimy do swoich cel. Ale wtedy nie syszaem niczego i niczego nie widziaem, tylko chciaem by tym, kim nigdy nie mogem zosta, milionerem. I chocia miaem ju dwa miliony, multimilionerem byem dopiero teraz, kiedy po raz pierwszy zobaczyem, e te gobki s moimi przyjacimi, e zwiastuj co, co mnie jeszcze czeka, e teraz stao si to samo, co przydarzyo si Szawowi, kiedy spad z konia i zjawi mu si Bg... Rozgarnem osiemset opoczcych skrzyde, wyszedem z wirujcych pir niczym spod gazek paczcej wierzby i pobiegem po wzek z dwoma workami karmy i rondlami z resztkami warzyw. Gobki obsiady mnie znowu, a ja w oboku trzepoczcych skrzyde powoli cignem wzek w stron podwrka i po drodze przewin mi si nowy obraz. Zjawi mi si Zdeniek, nie jako aparatczyk, ale oberkelner z hotelu

139

Cichy Kcik. Ktrego wolnego dnia poszlimy na spacer i w brzozowym lasku zobaczylimy facecika z gwizdkiem, ktry biega prdko wrd drzew, gwizda, wymachiwa rk, odpycha od siebie drzewa i pokrzykiwa na nie: A c to znowu? Panie Rziha, jeszcze raz co takiego i zlecisz pan z boiska! I znowu gania wrd drzew. Zdeniek mia ubaw, ale ja nic z tego nie kapowaem, dopiero wieczorem Zdeniek powiedzia mi, e to sdzia pikarski, pan Sziba. Zbliay si wanie derby Sparta-Slavia i nikt nie chcia ich gwizda, bo kibice zawsze mieszali sdziego z botem, a w kocu pan Sziba zgodzi si na to sdziowanie, wic teraz trenowa w brzozowym lasku, biega i sia wrd brzz zamieszanie i upomina Burgra i Brainego, groc im wykluczeniem, ale najbardziej krzycza na Rzih, e jeszcze raz i zrzuci go z boiska... Tego popoudnia z zakadu dla lejszych przypadkw Zdeniek wzi na wycieczk peny autobus czubkw, ktrzy dostali przepustk do wsi, bo akurat by odpust, i ci w cylindrach i pasiastych ubraniach mogli jedzi na karuzeli i huta si na hutawkach, a potem Zdeniek kupi im w gospodzie beczk piwa, poyczy te pip i kufle i zawiz ich do brzozowego lasku. Tam nabili beczk i popijali, a pan Sziba biega midzy brzzkami i gwizda. Czubki si przygldali i zaraz wykapowali, o co tu chodzi. Zaczli dopingowa, krzyczeli skandujc te -wszystkie synne nazwiska ze Sparty i Slavii, widzieli nawet, e Braine kopn Planiczk w gow, i tak dugo upierali si przy swoim, a wykluczy Brainego... A wreszcie, kiedy sdzia Sziba trzy razy odepchn od siebie Rzih i tyle samo razy go upomnia, nie pozostao mu nic innego, jak wykluczy zawodnika za brutaln gr. Czubki krzyczeli, a jak ju dopijali t beczk piwa, wtedy nie tylko oni, ale i ja zamiast brzzek widziaem biegajce czerwone i aciate kostiumy, wszystko w ostrym tempie gwizdkw malekiego sdziego, pana Sziby... Miesic pniej Zdeniek pokaza mi w gazecie artyku o sdzim Szibie, ktry wykluczy Brainego i Rzih i w ten sposb jego energiczne gwizdanie uratowao cay mecz... I tak z wolna niewiarygodne stawao si faktem, krg zacz si zamyka, zaczem wraca do czasw swego dziecistwa, lat modzieczych; znw byem pikoakiem, a te moje oddalenia byy jednoczenie powrotami. Jeszcze par razy stanem sam przed sob twarz w twarz, ale nie dlatego, e tak chciaem, tylko

140

wydarzenia zmusiy mnie, ebym przyjrza si wasnemu yciu. I widziaem, jak razem z babci czekam przy otwartym oknie w jej pokoiku pod toaletami ani Karola, skd w kady czwartek i pitek wdrowni handlarze wyrzucali brudn bielizn, ktra na czarnym tle wieczora czasem si rozpocieraa raz bya to jakby ukrzyowana koszula, kiedy indziej spodenki a potem spadaa na olbrzymie myskie koo, skd babcia cigaa j hakiem, eby po wypraniu i zacerowaniu sprzedawa robotnikom na budowach. W internacie dla milionerw rozesza si wie, e jestemy tam ostatni tydzie, bo zostaniemy skierowani do pracy, a najstarsi wrc do domw. Urzdzilimy sobie wtedy ostatni wieczerz. Trzeba byo zdoby jak najwicej pienidzy, dostaem wic urlop i wraz z fabrykantem sztucznych szczk wybralimy si do jego wiejskiego domu, gdzie mia schowane pienidze... To te byo niewiarygodne przeycie. Dotarlimy do tej chaty dopiero w nocy, przy wietle latarki przystawilimy drabin i otworzyli klap w suficie. Fabrykant ju zdy zapomnie, w ktrym kufrze zostawi tych sto tysicy, wic otwieraem kuferki po kolei, wszystkie byy jednakowe, a kiedy otworzyem ostatni wielki kufer i powieciem do jego wntrza, zgroza mnie zdja, chocia u fabrykanta sztucznych szczk mona si byo czego takiego spodziewa. W kufrze byy same sztuczne szczki i dzisa, potworne iloci, same rowe podniebienia z biaymi zbami, wyglday niczym misoerne roliny, jedne mocno zacinite, niektre rozchylone, inne szeroko rozwarte, jakby ta sztuczna szczka ziewaa i miaa wyskoczy z zawiasw... I ja na drabinie tak si przeraziem, e upadem do tyu wysypujc na siebie te zby, a na rkach i twarzy poczuem ich chodne pocaunki. Wyoyem si jak dugi na podog, latarka wypada mi z rak, a na mnie wci sypay si zby. Leaem przysypany, z pen piersi sztucznych szczk, i takie mnie przy tym ciarki przeszy, e nawet krzycze nie mogem... W kocu przekulaem si na brzuch i na czworakach prdko wybiegem spod tych zbw; podobny do zwierzcia, do pajka... A pienidze byy na dnie wanie tego kufra. Fabrykant troskliwie pozbiera wszystkie zby, zamit je na opatk i wpakowa do kufra, potem przewiza kufer sznurem i wytaszczy go na powrt w to samo miejsce... Zamknlimy strych i w milczeniu wrcilimy na stacj.

141

Ta nasza ostatnia wieczerza bya identyczna jak przyjcia weselne w hotelu Pary. Skoczyem do swego praskiego mieszkania po nowy frak, a przede wszystkim wziem ten order, co go dostaem od abisyskiego cesarza, i t szarf na piersi, nakupilimy kwiatw i par wizanek asparagusowych gazek do przystrojenia stou i przez cae popoudnie hotelarze Szroubek i Brandejs przystrajali stoy w refektarzu; pan Brandejs aowa, e nie moe dostarczy swoich zotych sztucw. I zaprosilimy wszystkich milicjantw, komendanta naszego lagru te, bo wielki by z niego poczciwina. Dzie wczeniej spotka nas wieczorem we wsi i kiedy zapyta, dokd idziemy, pan Brandejs rzek: Niech pan, komendancie, idzie z nami, potacujemy. Ale on nie poszed, tylko pokrci gow i oddali si z karabinem, niosc go jak wdzisko. Diabel-nie mu ten giwer przeszkadza, wcale do niego nie pasowa, a on pewnie ju tylko marzy, jak znw bdzie zasuwa w kopalni, tylko jeszcze musi zlikwidowa ten nasz milionerski obz... Znowu byem kelnerem, woyem frak, ale czuem si w nim inaczej ni dawniej, jakby w kostiumie, jakbym by gdzie indziej, i chocia do poy fraka przypiem gwiazd i przepasaem si niebiesk szarf, to ani si nie wycigaem, ani gowy nie zadzieraem, eby by par centymetrw wyszy. Wszystko byo mi obojtne, nawet nie chciaem dorwna hotelarzom milionerom, cay oklapem. Na sam uczt te patrzyem jako tak z boku, beznamitnie roznosiem dania, chocia razem ze mn byli na rewirze hotelarze Szroubek i Brandejs, te we frakach. Nawet kiedy przypomniaem sobie swj hotel Przeom, wcale nie zrobio mi si al, e ju nie jest mj, jak gosio to urzdowe pismo. A w ogle to wieczerza bya smutna, wszyscy byli smutni i powani, zupenie jak podczas prawdziwej Ostatniej Wieczerzy, tak jak widziaem to na obrazkach, i tutaj te, w refektarzu, by taki obraz na ca cian. Jedlimy na przystawk salpikoni i pilimy do tego biae poudniowomorawskie wino i stopniowo, najprzd ja, a pniej i inni, podnosilimy wzrok na ten obraz z Ostatni Wieczerz, i z czasem coraz bardziej zaczlimy si upodabnia do tych apostow. Przy strogonowie zrobilimy si melancholijni, ta nasza uczta zamienia si w wesele w Kanie Galilejskiej. Im wicej milionerzy pili, tym bardziej jakby trzewieli, przy kawie i koniaku byo cakiem cicho. Nawet

142

milicjanci siedzcy za naszym stoem, tym, przy ktrym jadali wykadowcy i profesorowie seminarium duchownego, nawet oni zrobili si smutni, bo wiedzieli, e bdziemy razem tylko do pnocy i e dla nich to te by pikny okres, a niektrzy pewnie pragnli, ebymy tak ju zostali wiecznie... Naraz z klasztoru, gdzie z trzydziestu mnichw zostawili tylko jednego kulawego braciszka, rozleg si dzwon zwoujcy na pnocn msz. Ten kulawy braciszek odprawia j dla milionerw katolikw. Byo ich w tej kaplicy tylko paru, mieli ju spakowane swoje walizy i plecaki. I kiedy ten kulawy braciszek pobogosawi wiernych, ni std, ni zowd odstawi monstrancj, unis rk i zagrzmiay organy, a braciszek zacz piewa: wity Wacawie, panie ziemi czeskiej... Jego gos i grzmienie organw przenikay a do refektarza, spojrzelimy wszyscy na obraz Ostatniej Wieczerzy Paskiej i tak to wszystko zgrao si z naszym smutnym, aobnym nastrojem, e jeden za drugim, katolik czy nie katolik, wstalimy i grupkami pobiegli przez dziedziniec, i przez otwarte wrota wbiegli w te wiato wiec do kaplicy, i nie uklknlimy, tylko padli na kolana, waciwie nie padlimy, cio nas co silniejszego od pienidzy, co, co unosi si tutaj i czeka ju od tysicy lat... Nie wd na zgub nas ni potomnych... piewalimy na klczkach, niektrzy padali na twarz. Klczc widziaem te twarze, byli to zupenie inni ludzie, teraz bym ich nie rozpozna, w adnym obliczu nie byo ladu miliona, za to wszystkie byy rozpalone czym wyszym i pikniejszym, tym najpikniejszym, co czowiek chyba posiada... A ten kulawy braciszek jakby przesta kule, wygldao to, jakby wlk za sob cikie skrzyda, w tej biaej sutannie podobny by do anioa kulejcego pod ciarem oowianych skrzyde... Klczelimy padajc na twarze, a wtedy braciszek unis monstrancj midzy klczcymi i wyszed na dziedziniec, gdzie w ciemnoci jego sutanna wiecia jak fosforyzujcy strj tego artysty, ktry ze skay pdzi na kku do jeziora, skada si w scyzoryk, a potem pochaniaa go woda, tak jak ten braciszek pochon hosti, przedtem nas jednak ni pobogosawi... Wkrtce wybia dwunasta i zaczlimy si egna. Przechodzilimy przez otwarta bram, milicjanci ze swoim komendantem podawali nam rk, kademu serdecznie ja ucisnli, oni wszyscy byli grnikami gdzie spod Kladna, a mymy zniknli w ciemnoci kierujc si na stacj, bo obz

143

internowania zosta skasowany, a nam kazano uda si do domw, obojtnie, czy kto mia dziesi lat, czy dwa, dziesi milionw, czy tylko dwa... Ca drog mylaem o tych dwustu parach gobi, jak to o drugiej bd czeka, lecz ja si nie pojawi. I pojechaem z gowa pena gobi do domu, ale nie do Pragi, tylko do Przeomu. Kroczyem cieka; za lasem powinienem zobaczy owietlony hotel, lecz tam byo ciemno... Doszedem do rzeb i mynw do kruszenia kamieni i nawet si nie wystraszyem. Przeom by zamknity, bramy wjazdowe te, nowa, zbita z desek brama gwna zamknita na dua kdk. Obszedem plot i przez pagrek z kwitncymi wrzosami dostaem si do serca Przeomu. Wszdzie baagan, krzesa upakane, poprzewracane... Zapaem za klamk do kuni otwarte. Po restauracji ani ladu, wszystko chyba gdzie wywieziono, tylko w palenisku tli si jeszcze ogie; naczynia kuchenne przepady, a zamiast nich byo tylko kilka zwykych kubkw do kawy... Niemal z rozkosz stwierdzaem co krok, e to jest ten dawny, pikny Przeom, za ktry sam Steinbeck chcia mi wystawi czek na pidziesit, szedziesit, osiemdziesit tysicy dolarw, ale ja si nie zgodziem i zrobiem dobrze, podobnie jak dobre jest to, e jeli nie mog tu by za hotelarza, to niech wraz ze mn zniknie i ten hotel, z ktrego zrobili jakie kpielisko czy co, bo zamiast cierek na rozcignitym od kta do kta drucie wisiay rczniki i kpielwki... Jedyn rzecz, ktrej tam przedtem nie byo i ktr uznaem za pikn, by zawieszony poziomo pod sufitem nagi kobiecy manekin z witryny jakiego magazynu z konfekcj... Przeszedem przez korytarz dywany znikny, szklane kinkieciki przy kadych drzwiach te. Ujem za klamk otwarte. Zajrzaem do rodka zapalajc wiato. Draem na myl, e zastan go takim, jaki opuciem, ale pokoik by pusty, i to te byo dobre, wraz ze mn przepad waciwie cay Przeom i nikt ju nie bdzie mia siy zrobi go takim, jakim ja go zrobiem. Wszyscy, ktrzy go widzieli, kiedy wemie ich na wspominki albo zapie chandra, bd mogli powspomina, jak to tutaj byo, bd mogli w swych rojeniach umieci mj Przeom i wedug wasnych upodoba spotka si w moim hotelu z najpikniejszymi dziewczynami, albo te kady z moich byych bywalcw bdzie mg w swych marzeniach na jawie zjecha na kku z wysokoci czterdziestu

144

metrw i porodku nad jeziorem puci prt, na moment si zatrzyma, a potem zanurzy gow w toni, poniewa w kadym marzeniu mona sobie na co takiego pozwoli puci prt, zawisn w powietrzu nad jeziorem, a przy tym rozglda si niczym trzepoczcy skrzydami ptak, tak jak to potrafi skowronek unoszcy si dziki powiewowi wiatru, a na przykad potem niby cofajc film wrci na krawd skay, tam, skd przed chwil trzymajc si prta rkami zjecha w przepa z lustrem wody na dnie... Wyjechaem stamtd zadowolony, a po przyjedzie do Pragi dostaem wiadomo, e mam do wyboru albo odsiadk na Pankracu, albo roboty lene, miejsce do wyboru do koloru, tyle e obowizkowo na pograniczu. Po poudniu poszedem do urzdu i zgosiem si na pierwsze roboty, jakie mi podsunli. I byem szczliwy, a moje szczcie byo jeszcze wiksze, kiedy stwierdziem, e zgubiem gdzie obcas, po prostu zdarem ten kawaek skry, pod ktrym miaem schowane ostatnie dwa znaczki, ostatnie due pienidze, pozostao po mojej onie Lizie, ktra te znaczki przywioza ze Lwowa po spaleniu getta i likwidacji ydw. Chodziem po Pradze bez krawata i nie chciaem ju by ani troch wyszy, a spord mijanych na Przykopach i placu Wacawa hoteli nie wybieraem ju tych, ktre miabym ochot kupi. Co wicej, byem diablo zadowolony, e moja droga naprzd jest teraz wycznie moj drog: nie bd ju musia kania si, wita i nie przegapi kadego dzie dobry, moje uszanowanie, dobry wieczr i cauj rczki; nie musiaem ju pilnowa personelu, a kiedy jeszcze sam byem personelem, nie musiaem uwaa, eby mnie szef nie zobaczy, e na chwil przysiadem, zapaliem papierosa albo wziem kawaek gotowanego misa... Teraz si cieszyem, e jutro pojad gdzie daleko, daleko od ludzi, to znaczy ludzie pewnie tam bd, ale bdzie tam te i to, w co wierzyem jak wszyscy pracujcy w wietle arwki: e kiedy wybior si na ono natury, e kiedy, gdy ju bd na emeryturze, zobacz, jak wyglda las i soce, ktre cay dzie i cae ycie bdzie mi wieci w twarz, tak e bd musia zasania si kapeluszem albo ucieka do cienia. .. Kiedy jeszcze byem kelnerem, kochaem wszystkie te portierki, stry i palaczy centralnego ogrzewania, ktrzy przynajmniej raz na dzie wybiegali przed kamienic, zadzierali, o tak, gow i z wwozu praskich ulic

145

patrzyli na pas nieba, oboki, zgadujc wedug przyrody, a nie zegara, ktra to moe by godzina. A niewiarygodne, ktre stawao si faktem, nie opucio mnie, wierzyem w to niewiarygodne, -w te zaskakujce niespodzianki, w te osupienia. To bya moja gwiazda, ktra towarzyszya memu yciu chyba tylko po to, eby przekona si, e cigle na ni czeka co zadziwiajcego, a ja, wci majc przed oczyma odblask tej gwiazdy, wierzyem w ni coraz bardziej, a to dlatego, e kiedy wywyszya mnie na milionera, a teraz, kiedy zleciaem z niebios na eb na szyj, stwierdziem, e ta moja gwiazda lni mocniej ni przedtem i e dopiero teraz bd mg zajrze wprost do jej serca, do samego rodka, i e to wszystko, co dotychczas przeyem, musiao osabi moje oczy tak, eby mogy wicej przey i wicej znie. Znaczy, eby zobaczy i pozna, musiaem osabn. Tak to byo... Przyjechaem na miejsce, ale musiaem i na piechot przez las z dziesi kilometrw, daleko za Kraslic, i kiedy zaczem ju traci nadziej, natrafiem na rozwalon leniczwk. Mylaem, e na jej widok oszalej z radoci, tak mnie ta leniczwka rozczulia. Bya poniemiecka i wygldaa tak, jak to sobie wyobraa czowiek, ktry w miecie si wychowa i y, kiedy padnie sowo leniczwka. Usiadem na aweczce pod zdziczaymi pdami winoroli opierajc si o drewnian cian i usyszaem, e wewntrz leniczwki tyka prawdziwy szwarcwaldzki zegar, ktrego jeszcze nigdy nie -widziaem. Suchaem jego drewnianych mechanizmw, trybikw i chrzstu acucha, acuszka cignitego przez ciarek, i przez kotlink midzy dwoma pagrkami patrzyem na okolic pozbawion pl, ju po drodze zgadywaem, gdzie uprawiano kartofle, owies czy yto, bo wszystko byo zaronite, tak samo jak wsie, przez ktre przechodziem, zupenie jakbym kroczy przez Tamten wiat; zreszt na rozstajach zobaczyem, e jedna z tych wsi tak wanie si nazywaa... A wszdzie z rozpadajcych si budynkw i potw sterczay potne zdziczae konary i licie dojrzewajcych porzeczek. Zdobyem si na odwag i chciaem wej do kilku budynkw, ale nie uczyniem tego, zatrzymujc si z zabobonn trwog; nie umiaem przekroczy progu tam, gdzie wszystko byo rozbite w drobny mak, poprzewracane meble, krzesa, jakby je kto powali na opatki zakadajc im podwjnego nelsona, gdzie siekiera kto rozupa belki, a inna siekiera zamknita skrzyni... W jednej wsi

146

pasy si krowy, byo poudnie i krowy szy pewnie do siebie, wic poszedem za nimi. Krowy kroczyy aleja starych lip, zza ktrych wyzieraa wiea barokowego zamku... A kiedy drzewa si rozstpiy, przede mn sta pikny zamek z mozaika wyryta gwodziem w surowej zaprawie murarskiej, pomylaem, e to chyba renesans. Przez wyamane wrota krowy weszy do zamku, szedem za nimi przekonany, e pewnie zabdziy albo co, ale te krowy miay tam obor... Wielka sala rycerska, do ktrej prowadziy szerokie schody, a krowy byy w tej sali na pierwszym pitrze, stay pod krysztaowym yrandolem i sufitem z piknymi scenami z ycia pasterzy, wszystkie te malowida odnosiy si chyba do Grecji, bo kobiece i mskie postaci ubrane byy nie jak na tutejsza pogod, musiao si to dzia gdzie na poudniu Europy albo jeszcze dalej, w Ziemi Obiecanej, jako e wszyscy mieli takie odzienie, jakie nosi na obrazach Chrystus Pan i ludzie, ktrzy wtedy yli. A midzy oknami byy tam jeszcze due lustra i krowy przeglday si w nich dugo i z upodobaniem, a ja stpajc po krowich plackach zszedem cicho schodami na d i wtedy wanie stwierdziem, e to tutaj jest pocztkiem kolejnego niewiarygodnego, ktre stao si faktem. I uznaem siebie za wybraca losu, wiedziaem, e gdyby zamiast mnie by tu kto inny, to nie zobaczyby niczego. A mnie pocigao to, co -widziaem, wicej nawet ucieszyem si, e widz takie spustoszenie, ktre napawa mnie lkiem. To byo co takiego jak z kadym czowiekiem, ktry boi si wystpku i wystrzega si nieszczcia, ale jak si czasem co wydarzy, wtedy kady, kto tylko moe, idzie i gapi si na siekier w gowie czy przejechana przez tramwaj staruszk. Ale ja teraz kroczyem naprzd i nie uciekaem, jak niektrzy, z miejsca nieszczcia, cieszyem si, e jest wanie tak, jak jest, a w kocu stwierdziem, e tego nieszczcia i cierpienia, tej potwornoci jest dla mnie za mao, e nie tylko na mnie, ale i na wiat mogoby si tego zwali wicej... Siedziaem tak sobie przed leniczwka, a potem przyszo dwoje ludzi i wiedziaem, e to s na pewno ci, ktrzy tu mieszkaj i z ktrymi przyjdzie mi spdzi cay rok, a moe i wicej... Powiedziaem, kim jestem i dokd mnie wysali, a mczyzna z siw brod i jednym okiem owiadczy, a raczej burkn, e jest profesorem literatury francuskiej... Potem wskaza na liczn dziewczyn,

147

a ja od razu wyczuem, e jest z poprawczaka albo z tych dziewczyn, co to wystaway pod Prochow Bram i przychodziy do nas po zamkniciu giedy. Na podstawie jej ruchw wyobraziem sobie nawet, jak wyglda naga, jakie kdziorki ma pod pachami, a jakie na brzuchu, co wicej, poczuem i uznaem to za dobry znak, po tylu latach ta ruda dziewczyna wzbudzia we mnie pragnienie, eby ja powoli rozbiera, jeli nie naprawd, to przynajmniej oczyma. I powiedziaa mi, e dostaa si tu za kar, bo lubia taczy, i e ma na imi Marcela, a fachu uczya si u Marsznera, w fabryce czekolady Orion. Miaa na sobie mskie spodnie upaprane ywic i igliwiem, we wosach te igliwie, caa bya nim oblepiona... A ten profesor tak samo jak ona mia gumiaki, z ktrych wyazia onuca, i te cay by oblepiony sosnow i wierkow ywic; pachnieli oboje niczym smolne szczapy czy polana. Weszli do leniczwki, ja za nimi, i takiego bajzlu nie widziaem nawet w tych rozwalonych poniemieckich budynkach, gdzie kto siekier szuka skarbw albo wywaa zamki, eby si dobra do szaf czy skrzy... Na stole walay si pety i zapaki, na pododze te, jakby kto okciem zgarn z blatu wszystkie odpadki. Profesor powiedzia, e bd spa na piterku, i zaraz mnie tam zaprowadzi, otwierajc klamk gumow podeszw, znaczy si nog. Znalazem si w piknej izbie, caej w drewnie, z dwoma okienkami okolonymi gazkami i wsami winoroli. Otworzyem drzwi i wszedem na galeryjk, te drewnian. Mogem obej wszystko dokoa i patrze na wszystkie strony wiata, nieustannie smagany gazkami zdziczaego wina... Usiadem na rozbitej skrzyni, zoyem rce na kolanach i chciao mi si pia z radoci, chciao mi si co zrobi... Otworzyem kuferek i na cze tego, co widziaem i co mnie jeszcze czekao, przypiem t niebiesk szarf, a do poy marynarki pozacan gwiazd i zszedem do gwnej izby. Profesor trzyma nogi na stole i pali, a ta dziewczyna czesaa wosy suchajc tego, co jej profesor opowiada. Zwraca si niej per panno, powtarza to panno co chwil i musiao si w tym sowie panno co kry, bo cay dra. Wydawao mi si, e chce j o czym przekona... Wszedem, a poniewa byo mi wszystko jedno, przedefilowaem z teatralnie uniesionymi rkami niczym na jakim pokazie, zaprezentowaem si ze wszystkich stron... Potem usiadem i zapytaem, czy po poudniu mam z nimi i do pracy... A

148

profesor rozemia si, mia pikne oczy i rzek: Nasienie ze, gupie i wystpne... I jakby nie zauwaywszy tego orderu doda, e pjdziemy do pracy za godzin... I wrci do rozmowy z t panienk, a mnie wcale nie dziwio, e wymawia francuskie swka, le table, un chaise... maison... Powtarzaa je, ale le akcentowaa, a on niezwykle dobrotliwie mwi: Ty gupia babo, bo zaraz zdejm pasek i wyrn ci w pysk, ale nie skr, tylko t sprzczk... I znw czule powtarza jej te francuskie swka, cierpliwie, a oczyma i gosem jakby j przy tym pieci, t dziewczyn z fabryki czekolady Orion, firma Marszner... Tyle e ona chyba cigle le wymawiaa te swka, wydawao mi si, e Marcela robi to z przekory, e nie chce si uczy, e to zna i mwi tak specjalnie, eby profesor aja j ciepo: Nasienie ze, gupie i wystpne. Kiedy zamykaem za sob drzwi, profesor rzuci mi: Dzikuj. A ja wsunem gow midzy futryny i powiedziaem: Obsugiwaem abisyskiego cesarza... I przejechaem doni po niebieskiej szarfie. Musieli mi poyczy zapasowe gumiaki, bo okolica bya tu bardzo mokra. Rano byo duo rosy, opadaa gst firank i w ksztacie takich racw osiadaa na kadym dble i liciu. Starczyo potrci gazk, i rosa skapywaa niczym rozerwany naszyjnik. Moja praca ju od pierwszego dnia bya wspaniaa. Poszlimy pod wierk, pikny wierk, ktry ju do poowy by oboony sonin i wierczyn, i cinalimy gazie, coraz wyej i wyej, a przyszo dwch robotnikw z rczn pi. Profesor powiedzia, e to nie jest taki zwyczajny wierk, tylko wierk rezonansowy, i na dowd wyj z teczki stroik, uderzy nim o pie i przyoy mi do ucha: cudnie ten stroik dwicza, wydajc z siebie jasne tony gste od kolorowych krgw. Potem mi poradzi, ebym przyoy ucho do pnia i posucha tych rajskich dwikw... I stalimy obejmujc wierk, a dziewczyna siedziaa na pniaku i palia z min nie obojtn, ale znudzon i zarazem wciek, podnoszc ku niebu oczy, jakby mu si alia, za jakie grzechy musi si tak nudzi. Osunem si na kolana i objem pie, w ktrym dudnio bardziej ni w supie telegraficznym, a pniej, kiedy robotnicy uklkli, eby go ci, wdrapaem si na te uoone do poowy wierkowego ciaa gazie i tam nasuchiwaem, jak pia wrzyna si, a w wierku ronie gona skarga, jak t

149

harmonijno, ktr syszaem, burzy dwik piy, jak pie skary si, e wrzynaj mu si w ciao... Profesor hukn na mnie, ebym zazi na d, wic zlazem i po chwili wierk pochyli si, przez moment jakby si zawaha, a potem z jkiem run, padajc niczym w rozpostarte rce na uoone wczeniej gazie, ktre zamortyzoway jego upadek i, jak twierdzi profesor, sprawiy, e si nie roztrzaska i nie straci tej muzyki wierkowego drewna, a takich wierkw jak ten jest niewiele. I e teraz musimy go ostronie i zgodnie z planem, ktry ma przy sobie, ociosa z gazi, poci i pniej, obchodzc si przez cay czas jak z jajkiem, na poduszkach z gazi odwie do fabryki, gdzie potn ten wierk na deski, deseczki, cienkie deszczuki, z ktrych zrobi w fabryce skrzypce i wiolonczele, muzyk... Byem tam ju miesic, pniej dwa, i wci mocilimy gazki, jak matka kadca dziecko do eczka, eby muzyczne wierki rezonansowe pooyy si nie amic swoich tonw uwizionych w ich akustycznych pniach. Kadego wieczora wysuchiwaem, jak nam pan profesor okropnie wymyla, wyzy wa od najgorszych nie tylko t dziewczyn, ale i mnie, oboje bylimy idioci i jeopy, hieny plamiste i mierdzce skunksy, ale potem uczy nas francuskich swek. Gotowaem kolacj na kaflowym piecu i zapalaem naftwki suchajc piknych swek, ktre wci brzmiay le w ustach dziewczyny zesanej na te roboty tylko dlatego, e lubia uywa, e lubia spa z coraz to innym chopcem, do czego sama nam si przyznaa. Jej spowied nie rnia si od tego, co syszaem od podobnych dziewczyn z ulicy, tyle e ta dziewczyna lubia to i robia za darmo, z mioci, za chwilk radoci z tego, e przez moment, moe nawet przez caa noc kto ja kocha, i to jej wystarczao do szczcia, za to tutaj musiaa pracowa i na dobitk wieczorami uczy si francuskich swek; nie dlatego e chciaa, tylko z nudw, bo nie wiedziaa, jak w te dugie wieczory zabi czas, i do tego z kim... W drugim miesicu profesor zacz wykada literatur francusk dwudziestego wieku i wtedy zasza taka zmiana, e obaj si z tego uradowalimy... Marcel to wcigno i profesor caymi wieczorami opowiada jej o surrealistach i o Robercie smyczkowe instrumenty muzyczne... A przede wszystkim poszukiwane s niektre deseczki, ktre cigle maj w sobie t zakonserwowan

150

Desnos, Alfredzie Jarry, Ribemoncie Dessai-gnes, o licznotkach i elegantkach Parya... A raz przynis co w oryginale, La ros publiue9 to si nazywao, i co wieczr czyta i tumaczy jeden wierszyk, a podczas pracy emy go roztrzsali, obraz za obrazem. Wszystko byo takie mtne, ale w trakcie analizy zaczynao nabiera sensu. Przysuchiwaem si temu i po jakim czasie sam zabraem si do czytania ksiek, trudnych wierszy, ktrych nigdy przedtem nie lubiem. Czytaem i rozumiaem je, i nawet nieraz objaniaem, o co w nich chodzi, a profesor mwi wtedy: Bawan, idiota, skd pan to wszystko wie? A ja czuem si jak kotek, ktrego drapi pod szyj, bo kiedy profesor komu urga, by to dowd uznania. Chyba zaczyna mnie lubi, poniewa wyzywa mnie identycznie jak Marcel, z ktr przy pracy rozmawia wycznie po francusku... Kiedy pojechaem z tym muzykalnym drewnem do fabryki. Przekazaem towar, wziem wypat, kupiem wawk, mk i jeszcze butelk koniaku i bukiet godzikw, ale przy wyjciu z fabryki zaczo pada, wic schowaem si pod drzewo, a potem zwiaem do starego szaletu, eby si schroni przed ulew bbnic w deski, ktrymi oboony by dach szaletu, a waciwie nie szaletu, to musiaa by dawniej budka wartownicza. Zauwayem, e dziury z boku budki te byy zaatane deseczkami, eby nie wiao... I kiedy tak tam sobie siedziaem, rozejrzaem si i puknem w te deseczki, ktrymi wyoony by daszek i boki... A jak deszcz usta, zawrciem do tej fabryki instrumentw muzycznych, dwa razy mnie wyrzucili, ale w kocu dostaem si do dyrektora, ktrego poprowadziem na tyy fabryki, tam za rozwalony magazyn, i wszystko si zgadzao dziesi cennych, kilkudziesicioletnich deseczek, ktrymi przed laty kto wyoy t wartownicz budk, eby nie wiao... Jak pan pozna, e to drewno rezonansowe? zdziwi si dyrektor. Obsugiwaem abisyskiego cesarza odparem, a dyrektor rozemia si, poklepa mnie po plecach i krztuszc si ze miechu powiedzia: To si panu udao... miaem si i ja, bo najwyraniej tak si zmieniem, e nikt ju we mnie nie widzia tego, ktry rzeczywicie obsugiwa abisyskiego cesarza...

Ra publiczna, tom poezji Paula Eluarda

151

A tak naprawd nie powiedziaem tego serio, bo ju stroiem sobie arty sam z siebie, ju do tego dojrzaem. Zacza mi przeszkadza obecno ludzi, czuem, e musz rozmawia sam z sob, e moim najbliszym i najsympatyczniejszym towarzyszem bdzie moje drugie ja, siedzcy we mnie mj doradca i wychowawca, z ktrym z coraz wiksz ochot wdawaem si w rozmow. Byo w tym na pewno co z tego, co usyszaem od pana profesora, ktry przeciga sam siebie w wyzwiskach; aden wozak nie potrafi tak wymyla koniom czy ludziom jak pan profesor literatury francuskiej i estetyki... a przy tym opowiada nam o wszystkim, czym si sam interesowa, opowiada co wieczr. Ju otwieraem drzwi do siebie, a on przed zaniciem, zanim wszyscymy posnli, do ostatniej chwili tumaczy, co to takiego estetyka, a co etyka, i mwi o filozofii i filozofach. O filozofach twierdzi zawsze nie wyczajc Chrystusa e to banda szubrawcw, cwaniakw, zbrodniarzy i kanalii, e gdyby ich nie byo, ludzko miaaby si lepiej, ale ludzie to nasienie ze, gupie i wystpne... I pewnie to profesor utwierdzi mnie w przekonaniu, e trzeba by samemu, e gwiazdy wida wieczorem, ale w dzie tylko z gbokiej studni... Zdecydowaem si wic i jednego dnia wstaem, podaem obojgu rk, podzikowaem za wszystko i wrciem do Pragi, bo i tak byem tu prawie p roku duej, ni naleao, a profesor i jego dziewczyna rozmawiali z sob wycznie po francusku i wci mieli sobie co do powiedzenia. Profesor mwi nawet przez sen, zawsze i wszdzie przemyliwa, jak by tu najbardziej skala t wyadnia dziewczyn i znowu zasypa ja kolejnymi nowinkami, bo jak widziaem zakocha si w niej na tym odludziu na zabj, a jako e kiedy obsugiwaem abisyskiego cesarza, wiedziaem, e ta dziewczyna zgotuje mu kiepski los, poniewa go opuci, kiedy ju dowie si wszystkiego, co wiedzia i czego si wbrew wasnej woli nauczya, co ja uwicio i dziki czemu wypikniaa... Raz nawet powtrzya w zupenie innym znaczeniu, a moe i w tym waciwym, to, co jej pan profesor kiedy powiedzia, jaki cytat z Arystotelesa, ktremu zarzucano, e ciga od Platona... I ten Arystoteles rzek, e rebi, kiedy wyssie koby, zaczyna wierzga. I tak byo. Zaatwiem wszystkie formalnoci zwizane z moim ostatnim miejscem pracy przekonany, e bdzie ostatnie i tak by powinno, bo znaem siebie i

152

obsugiwaem abisyskiego cesarza. Przechodz ci ja kiedy koo dworca, a z naprzeciwka idzie Marcela, zamylona, z wosami upitymi w warkocz przewizany fioletow wstka. Sza zadumana, patrzyem na ni, ale ona mina mnie z bdnym wzrokiem; przechodnie ogldali si za ni tak samo jak ja, pod pach ta bya dziewczyna z fabryki czekolady Marsz-nera Orion miaa ksik... Zdyem wykrzywiajc gow przeczyta tytu ksiki: Histoire de la sunealisme. Rozemiaem si i ruszyem ranym krokiem, widziaem t czupurn i nieokrzesan dziewczyn, ktra z profesorem rozmawiaa jzykiem, jakiego si nauczya w swojej dzielnicy, a ktr ten dobry profesor nauczy wszystkiego, jak na wyksztacon dam przystao... Teraz mina mnie z min osoby, dla ktrej biblioteka uniwersytecka to ju chleb powszedni, a ja z ca pewnoci wiedziaem, e ta dziewczyna nie bdzie szczliwa, e jej ycie bdzie smutne i pikne, a dla mczyzny ycie z ni bdzie jednoczenie udrk i spenieniem... Ta Marcela, dziewczyna z fabryki czekolady Orion Marszner, zwidywaa mi si czsto tak, jak spotkaem j wtedy z ksik pod pach. Rwnie czsto mylaem o tej ksice: co te z jej stron spyno do tej zadumanej, buntowniczej gowy? Przede wszystkim jednak widziaem tylko t gow z piknymi oczyma, ktre jeszcze rok wczeniej nie byy pikne, ale ten profesor, tak, to on uczyni z tej dziewczyny pikno z ksik. Widziaem, jak jej rce z pietyzmem, z szacunkiem rozwieraj okadki, a czyste palce niczym hosti bior stron za stron; widziaem, e zanim te rce wezm ksik, najpierw id si my, bo ju sam sposb, w jaki niosa wtedy t ksik, ku w oczy uroczystym, penym szacunku naboestwem. Wtedy, taka pogrona w mylach, podobna bya do rezonansowego wierku; cay jej urok tkwi wewntrz, a na zewntrz rozbrzmiewa w stroikach oczu, przez ktre mona j byo ujrze tak, jak niespodzianie si staa, w jak si zmienia, jak gdyby poprzez szyjk butelki przecieka na drug stron, na odwrotn stron tej drugiej waciwoci rzeczy, ktre s pikne. I ja przy kadym wspomnieniu tej poruszajcej si figury czekoladowej dziewczyny okadaem j, a gdybym mg, naprawd oboybym ca patkami piwonii i kwiatami, gow gazkami wierczyny i soniny, i jemioa, ja ktry w kobietach zawsze widziaem tylko i wycznie t cz od

153

pasa w d, nogi i brzuch dziki tej dziewczynie przesunem swj wzrok i podanie w gr, do piknej szyi i piknych rak otwierajcych ksik, do oczu, z ktrych tryska to pikno, jakiego nabraa wskutek swojej przemiany, ktra uwidocznia si na caej dziewczcej twarzy, w kadej zmarszczce, zmrueniu oczu, w leciutkim umiechu i potarciu nosa z lewa na prawo czarujcym paluszkiem. Wszystkie te detale twarzy uczowieczonej przez francuskie swka, i zdania, konwersacje, a wreszcie przez wgbianie si w zawie, ale pikne teksty piknych modych mczyzn, poetw odkrywajcych urok czowieka, wszystko to byy dla mnie fakty, bo znw niewiarygodne stao si faktem... byo czekoladow dziewczyn z firmy Orion Marszner, ktrej gwk umaiem kwieciem, jakie tylko umiaem wymyli, byle j ozdobi... W pocigu ca drog mylaem o tej dziewczynie, umiechaem si, stawaem si ni. Na wszystkich stacjach, na wszystkich cianach wagonw jadcych lub stojcych na ssiednich torach przyklejaem jej plakat, a nawet splotem donie i przycisnem je do siebie, jakby to byy jej rce. Przygldaem si twarzom pasaerw, ale aden nie mg si zorientowa, co wywo z sob i w sobie; nikt z mej twarzy nie pozna, co ze sob wioz, a kiedy wysiadem na kocowej stacji, a potem jechaem autobusem przez cudown okolic, tak bardzo podobn do tej, gdzie cinaem rezonansowe wierki, otulajc je najprzd wysoko uoonymi gaziami niczym poduchami, mylaem o niej nadal wykaczajc portret dziewczyny z firmy Orion Marszner, widziaem, jak jej znajomi pokrzykuj na ni, jak odnosz si do niej tak, jak to robili, zanim zesano j na roboty, jak j namawiaj, eby rozmawiaa z nimi tak jak przedtem, tylko brzuchem i nogami, ca t doln parti oddzielon cienk gum jej majtek, i nikt nie pojmuje, e ona daa pierwszestwo ciau powyej tej granicznej gumki... Wysiadem z autobusu w Sarni, odszukaem zarzd budowy drg i zgosiem, e to ja jestem tym, ktry bdzie robi przy drodze cay rok gdzie daleko, prawie w grach, na tym odcinku, ktrego nikt nie chce wzi... Po poudniu wyfasowaem konika i wz, poradzili mi, ebym sobie kupi koz, i podarowali wilczura. I pojechaem; swoje bagae miaem na wozie, koza sza za nim na sznurku. Wilczur zaprzyjani si ze mn, wczeniej kupiem mu kiebasy. Jechaem powoli drog

154

stpajc pod gr; okolica odkrywaa coraz to potniejsze wierki i sosny, na zmian z zagajnikami i poszyciem w rozpadajcych si ogrodzeniach szkek lenych, sztachety kruszejce niczym piernik, erdki powoli murszejce i zmieniajce si w humus, z ktrego wyrastay maliny i drapiene macki jeyn. Kroczyem przy kiwajcym si koskim bie, musia to by konik z tych, jakie miewaj w kopalniach, tak mi si zdawao, e musia by kiedy pod ziemi, bo mia takie wspaniae oczy, jakie widziaem u palaczy i ludzi pracujcych za dnia przy wietle arwek albo lampek, oczy, ktre wyjechay z kopalni lub zostawiy na chwil piec centralnego ogrzewania, eby popatrze w gr, jak pikne jest niebo, bo dla tych oczu kade niebo jest pikne. Wjedajc w coraz bardziej wyludnion okolic mijaem lene domostwa niemieckich robotnikw, ktrzy stamtd odeszli. Za kadym razem zatrzymywaem si i stawaem na progu, do piersi zanurzony w pokrzywach i zdziczaych malinach, przez ktre zagldaem do zarastajcych ju traw kuchni i izdebek. Niemal w kadym takim budynku byy arwki, szedem wic wzdu drutw a do potoku, gdzie byy szcztki malekich elektrowni z napdem na miniaturow turbin, elektrowni zmajstrowanych przez robotnicze rce, ktre cinay tu lasy, przez robotnikw lenych, ktrzy tu yli i ktrzy musieli std odej... To, e musieli odej albo zostali wysiedleni bogaci, ci, co uprawiali polityk, ktrych tak dobrze poznaem, ci chepliwi, drapieni, zarozumiali, brutalni i peni buty, ktra ich w kocu zgubia, to jeszcze rozumiaem, ale za nic nie pojmowaem, dlaczego musiay odej te robotnicze, zote rce i teraz nikt tu nie pracuje. Przecie szkoda tych ludzi, ktrzy nie mieli niczego oprcz tej harwy w lasach i poletek na zboczach, tych robotnikw, ktrzy nie mieli czasu na to, eby si sta chepliwymi czy butnymi, i na pewno byli pokorni, bo tego nauczyo ich ycie tutaj, ycie, w ktre zagldnem i ktremu jad na spotkanie. Wpado mi do gowy, eby otworzy waliz i wyj skrzyneczk z t zot gwiazd, a przez poy manczesterowej marynarki przepasa si jasnoniebiesk szarf. I ruszyem dalej, gwiazda na mym boku byszczaa, a ja maszerowaem w rytm kiwajcej si szyi konika, ktry co chwila si obraca, zerka na t moj szarf i ra krtko, koza pomekiwaa, a wilczur radonie poszczekiwa na mnie prbujc dosign szarfy. Znw si

155

zatrzymaem, odwizaem koz i poszedem obejrze kolejny budynek. Bya to gospoda, dawny szynk w lesie, z olbrzymi sal, ktra, o dziwo, bya sucha i miaa mae okienka. Wszystko byo tutaj chyba tak, jak bywao na pkach zakurzone kufle, a na podecie z desek beczka z piwem i motkiem do nabijania... Wychodzc poczuem czyj wzrok. To bya kotka, ktra tu zostaa. Zawoaem j, miaukna. Poszedem po kiebas i przykucnwszy wabiem j. Na pewno chciaa, ebym j pogaska, ale odosobnienie i obcy ju zapach czowieka odpychay ja. Pooyem kiebas i ona jada j apczywie, ale kiedy wycignem rk, kotka odskoczya jec si i syczc... Wyszedem na wiato, koza napia si z potoku, wziem wiaderko, nabraem wody i daem konikowi, a jak si ju napi, ruszylimy -w drog. Na zakrcie obejrzaem si, eby popatrze, jak ta okolica wyglda z tyu tak samo robiem, kiedy mina mnie pikna kobieta i wtedy zobaczyem, e idzie za nami kotka z tej gospody. Uznaem to za dobry znak, strzeliem z bata i huknem z uciechy, jaka dziwna rado rozgocia mi si w piersiach i ni std, ni zowd zapiewaem. Czyniem to niemiao, poniewa nie piewaem przez cae swoje ycie, przez cae ycie, tych par dziesitkw lat, na myl mi nie przyszo, e miabym ochot piewa... a teraz piewaem wymylajc sowa i zdania, ktrymi zapeniaem dziury w tekstach piosenek... Wilczur zacz wy, usiad i wy przecigle, daem mu kawaek kiebasy, a on otar mi si o nogi. Ja jednak piewaem dalej, jakbym poprzez ten piew, ju nie piosenki, jako e wydawaem z siebie skrzeki, ktre dla mnie byy piosenk, a w sumie jednak podobne to byo do wycia tego psa, e przez to piewanie wysypuj z siebie szkatuki i szufladki pene niewanych weksli, niepotrzebnych listw i widokwek, e przez usta wyfruwaj mi strzpki starych, na wp rozerwanych, przylepionych jeden na drugim plakatw, ktre po zdarciu tworz bezsensowne teksty, mieszank afiszw meczw pikarskich z ogoszeniami koncertw, afisze z wystaw pomieszane z reklamami wystpw orkiestr dtych, wszystko to osiade \v czowieku jak papierosiany dym w pucach palacza. piewaem wic, a czuem si przy tym, jak gdybym kaszla i odpluwa osadzon w krtani i przeyku flegm, jak gdybym by przewodzcymi piwo rurkami, ktre knajpiarz wyparza i czyci strumieniem wody, miaem wraenie, e jestem pokojem, a z jego cian kto

156

zrywa naklejone jedna na drug cae warstwy tapet, w ktrych rodzina ya przez dwa pokolenia... I tak jechaem t okolic, nikt nie mg mnie ju usysze; gdziekolwiek spojrze, wszdzie bya tylko przyroda, z pagrkw widziaem same drzewa, a to, co pozostao po czowieku i jego pracy, powoli i systematycznie pochania las. Na poletkach kamie na kamieniu, do zabudowa wdzieraa si trawa i zarola, a gazie czarnego bzu podwaay cementowe podogi i odwalay je, rozpocierajc nad nimi swoje licie i gazie. Czarny bez pracuje z wiksz si ni omy, hydrauliczne podnoniki czy prasy. Kierujc si kupkami tucznia i kamienia na podkad dojechaem do duego budynku. Obszedem go wok i stwierdziem, e dobrze mi bdzie przy tej drodze. Niby powiedzieli, e mam na drodze ka podkad i j naprawia, ale i tak na razie nikt po niej nie jedzi i nie bdzie jedzi, bo to jest taka droga na wszelki wypadek, no i do letniej wywzki drewna. Wtem usyszaem ludzki gos, takie zawodzenie, potem dwik skrzypiec i znowu ten piewny pacz. Ruszyem drog w kierunku tego gosu i wcale nie zauwayem, e konik, ktrego wyprzgnem zarzucajc postronki na chomto, e ten konik i koza, i wilczur szli ze mn. Doszedem do grupki trojga ludzi. Byli to Cyganie, ci, ktrych miaem zmieni, i widziaem... to, co zobaczyem, byo jak czary, znw niewiarygodne faktem si stao... Stara Cyganka jak wszyscy koczownicy siedziaa w kucki przy ognisku, mieszajc patykiem w rondlu opartym uchami na dwch kamieniach. Jedn rk mieszaa, a drug wspart okciem o kolano trzymaa w doni czoo; kosmyk splecionych czarnych wosw opad jej na grzbiet doni... Na drodze siedzia stary Cygan, nogi rozoone, i silnymi uderzeniami mota wbija w drog wygadzony kamie, a nad nim pochyla si mody mczyzna w czarnych, opinajcych biodra spodniach z rozkloszowanymi nogawkami i gra na skrzypcach jak namitn dumk, tak cygask pie, ktra, zdaje si, pogbiaa chandr starca, bo jojczy i kwili w przecigym, aosnym paczu i nagle pod wpywem tej muzyki wyrwa sobie gar wosw wrzucajc je do ognia, a potem znowu wali w kamie, podczas gdy jego syn, moe bratanek, gra na skrzypcach, a starowina pichcia co do jedzenia. Ujrzaem wtedy, co mnie tutaj czeka bd sam, nikt mi nie bdzie gotowa ani

157

gra na skrzypcach, a towarzystwem bd mi konik, koza, pies i kotka, ktra chocia w przyzwoitej odlegoci, wci jednak sza za nami... staruszka odwrcia si patrzc na mnie jak pod soce... Zakaszlaem, starzec przesta

pracowa, a mody mczyzna odoy skrzypce i ukoni mi si... Powiedziaem, e przysali mnie tu do roboty i wanie zaczynam... Starzec i starowina wstali, ukonili si, podali rce i stwierdzili, e wszystko ju maj przygotowane, a ja dopiero teraz spostrzegem, e w zarolach stoi buda, ten cygaski wz z wysokimi tylnymi koami, i powiedzieli jeszcze, e jestem pierwszym czowiekiem, jakiego zobaczyli w tym miesicu... Powanie? spytaem, ale i tak w to nie uwierzyem. Mody mczyzna wzi z budy futera, otworzy i troskliwie uoy w nim skrzypce, jak dziecko w koysce, a jeszcze troskliwiej okry je aksamitnym kocykiem, z wyhaftowanymi ozdobnie nutami i tekstem jakiej pieni... Popatrzy na skrzypce, pogaska kocyk i zamkn futera, a potem wskoczy na bud, uj lejce, stary usiad obok, starowin wzili midzy siebie i zjechali z uszkodzonej, naprawianej przez nich drogi stajc przy budynku, z ktrego wynieli jeszcze koce, pierzyn, par garnkw i kocioek. Namawiaem ich, eby zostali chocia na noc, ale im byo spieszno, mwili, e ju si nie mogli doczeka widoku czowieka, chcieli midzy ludzi... A jak tu byo w zimie? mwi. Ojo-joj, ojojoj zalabiedzi stary Cygan le, zjedli my koz, potem psa i kota. Podnis rk wystawiajc trzy palce na znak przysigi. Panie, trzy miesice czowieka my nie widzieli... i nieg nas zasypa... Starowina pakaa powtarzajc: I nieg nas zasypa... Wybuchnli paczem, a modzieniec wycign skrzypce i zagra tskn pie. Stary Cygan szarpn lejcami, konik targn uprz, mody Cygan stojc w rozkroku, ze smtn min, energicznie gra cygaski romans, a cygaska babina i starzec popakiwali cichutko, zawodzili ukazujc mi twarze pene cierpienia i zmarszczek, i rk dawali mi do zrozumienia, e mnie auj, ba, kad na mnie krzyyk, obiema rkami przekrelaj moje ycie, jakby mnie grzebali, chowali... Na szczycie wzgrza starzec wyprostowa si i znw wyrwa sobie kbek wosw, buda znikaa za wzgrzem i zobaczyem ju tylko, jak rka wyrzuca t kpk wosw, chyba jako dowd ubolewania nad moim beznadziejnym losem... Wszedem do duej izby byej gospody, eby zobaczy,

158

gdzie mi przyszo pomieszka, i kiedy tak chodziem po obejciu zagldajc do obrki, drewutni i szopy, nawet nie zauwayem, e kroczy za mn konik, koza, pies, a na kocu kotka... Poszedem do pompy po wod, eby si umy, a za mn sun z powag konik, koza, wilczur i kotka... Odwrciem si i spogldaem na nie, a one patrzyy na mnie i ju wiedziaem, e boj si, ebym ich tu nie zostawi. Rozemiaem si i pogaskaem jedno po drugim po bie, kotka chciaa te, ale sia pochliwoci dosownie j odrzucia... Droga, ktra reperowaem wypeniajc tuczniem, ktry musiaem sarn sobie przygotowa, ta droga przypominajca moje ycie zarastaa zielskiem i traw, zarwno przede mn, jak i za mn. Jedynie odcinek, na ktrym akurat pracowaem, nosi lady moich rk. Cige deszcze i oberwania chmur sprawiay, e czsto grunt rozmaka, piasek i drobne kamienie zasypyway moj robot, ale ja si nie zociem, nie zorzeczyem, nie przeklinaem losu, tylko cierpliwie zabieraem si do pracy i caymi letnimi dniami wywoziem opat i taczk piasek i piarg, nie tylko eby udoskonali drog, ale ebym mg przejecha wozem. Raz to si po deszczu oberwao cae usypisko i zlecia mi prawie rwno tydzie, zanim przedostaem si do miejsca, gdzie wtedy pracowaem, ale z jeszcze wiksz zawzitoci zabieraem si rano do roboty, bo ten wyznaczony cel dosta si na drug stron drogi zmniejsza zmczenie. A kiedy po tygodniu przejecha tamtdy mj wz, z dum przygldaem si swojej pracy, ktrej wcale nie byo wida, bo tylko przywrciem drog do poprzedniego stanu. Nikt by mi w to nie uwierzy, nikt by nie pochwali, nikt nie zaliczyby mi tych szedziesiciu godzin pracy, tylko pies, koza, konik i kotka, tyle e one nie mogy tego powiadczy. Ale ja ju nie chciaem by ogldany przez ludzkie oczy i dostawa pochwa, to wszystko przeszo. I tak niemal przez cay miesic nie robiem nic innego, tylko harowaem od wschodu do zachodu soca, eby utrzyma drog w takim stanie, w jakim j zastaem. A w ogle ycie przy tej drodze coraz bardziej kojarzyo mi si z drog mojego ycia, ktre widziaem wstecz tak, jakby naleao do kogo innego, jakby cae moje ycie a dotd byo powieci, ksik napisan przez kogo innego, z tym e do tej ksiki ycia klucz miaem tylko ja, to ja byem jedynym wiadkiem swojego ycia, chocia i ta moja droga na pocztku

159

nieustannie zarastaa zielskiem. A wspomnienia, podobnie jak kilof i opata, pozwalay mi utrzyma przejezdno drogi mojego ycia, ktr cofaem si do miejsc, jakie chciaem odgrzeba z pamici. Po pracy przy drodze klepaem kos i cinaem na zboczach traw, suszyem siano, pniej drugi pokos, a w adn pogod zwoziem siano do szopy, eby by przygotowanym na zim, o ktrej mi mwili, e trzyma tutaj prawie sze miesicy... Raz w tygodniu zaprzgaem konika i wybieraem si na zakupy. Jechaem powoli drog, po ktrej oprcz mnie nikt nie jedzi, za mn zostaway lady k wozu, a po deszczu jeszcze odciski koskich podkw. Mijaem dwie opuszczone wsie i wydostawaem si na porzdn szos, na ktrej licu widziaem zmarszczki ciarwek, a w kurzu i na poboczu odciski rowerowych i motocyklowych opon, rodkw transportu robotnikw lenych i onierzy, ktrzy tdy wracali albo jedzili do pracy czy na patrole. Kiedy ju kupiem w sklepie konserwy, kiebas i duy bochen chleba, zagldaem do gospody. Miejscowi i szynkarz przysiadali si do mnie wypytujc, jak te mi si podoba tam w grach, w tej samotni. A ja z zachwytem opowiadaem o tym, czego nikt w yciu nie widzia, a co wanie tam byo; opowiadaem tak, jakbym si tu wybra na przejadk samochodow albo wpad na dwa, trzy dni; mwiem jak wycieczkowicz, jak czowiek urzeczony przyrod, jak mieszczuch, ktry zawsze, kiedy znajdzie si poza miastem, gldzi bez sensu o romantyce piknych lasw, o tym, jak cudne s zasnute mg grskie szczyty i e najchtniej zamieszkaby tam na stae, bo jest piknie... Rozwodziem si nieskadnie w tej gospodzie o tym, e pikno ma jednak i drug stron, e na ten pikny bochen pejzau trzeba patrze te inaczej, e trzeba kocha take wszystko to, co niemie, opuszczone: kocha pejza z tymi godzinami, dniami i tygodniami, kiedy pada, kiedy wczenie si ciemnia, kiedy czowiek siedzi przy piecu i myli, e jest dziesita wieczorem, a tymczasem dopiero wp do sidmej; kocha rozmowy, to, e czowiek zagaduje do konika, psa, kotki i kozy, ale najchtniej rozmawia sam z sob najpierw po cichu, jakby bawic si w kino przesuwa w mylach obrazy z przeszoci, a potem, tak jak ja, zwraca si do siebie, radzi si i wypytuje, zadaje sobie pytania, przesuchuje samego siebie chcc si o sobie dowiedzie tego, co najskrytsze,

160

oskara samego siebie niczym prokurator i broni si, i w ten sposb, poprzez tak zmienn rozmow z samym sob dociera do sensu ycia, nie do tego, co byo i wydarzyo si dawno, ale do tego, jak i naprzd jaka to droga, ktr ju przebyem, a jak jeszcze musz przeby, i czy mam jeszcze czas, eby myli osigny taki spokj, ktry uchroni czowieka przed pragnieniem ucieczki od samotnoci, ucieczki od pyta najbardziej zasadniczych, bo czowiek powinien mie si i odwag, eby je sobie zadawa... I tak oto ja, robotnik drogowy wysiadujcy w gospodzie w kad sobot do wieczora, im duej tam przesiadywaem, tym bardziej stawaem si wylewny, ale te tym wicej mylaem o koniku stojcym przed gospod, o samotnoci iskrzcej si w moim nowym domu; widziaem, jak wszyscy ludzie zaciemniaj mi to, co chciaem widzie i wiedzie, e wszyscy tylko zajmuj si tym samym co i ja dawniej, odkadajc na pniej to, o co i tak kiedy musz zapyta, jeli spotka ich szczcie i bd na to mieli czas przed mierci... Waciwie zawsze w tej gospodzie utrzymywaem, e sens ycia polega na pytaniu o mier: jak te si zachowam, kiedy nadejdzie mj czas, bo mier... Nie, owo wypytywanie si samego siebie jest waciwie rozmow pod ktem nieskoczonoci i wiecznoci i takie podejcie do mierci jest ju pocztkiem mylenia w kategoriach pikna i o piknie, bo upaja si bezsensownoci tej swojej drogi, ktra i tak koczy si przedwczesnym odejciem, delektowa si swoim upadkiem to wszystko napenia czowieka gorycz, czyli wanie piknem. Caa gospoda -wymiewaa si ze mnie, aleja wypytywaem kadego gocia, gdzie chciaby zosta pochowany. Najprzd wszyscy si zlkli, a potem zamiewali si do ez i z kolei pytali mnie, gdzie chciabym by pochowany, jeeli bd mia to szczcie, e znajd mnie w por, bo przedostatniego drogowca znaleli dopiero wiosn; cay by ju objedzony przez ryjwki, myszy i lisy, tak e pochowali tylko pk gnatw, tak jak sprzedaje si szparagi albo koci na ros. A ja opowiadaem z zapaem o swoim grobie, e jeli umr tutaj i pogrzebi ze mnie choby tylko jedn nie obgryzion ko, na przykad czaszk, to chc by pochowany na tym cmentarzu na grce, tak jakby na grzbiecie tego cmentarza, i ycz sobie eby moja trumna zoona na tej granicznej linii po jakim czasie si przeamaa, tak eby to, co ze mnie jeszcze

161

zostao, wraz z deszczem ciekao na dwie strony wiata, eby cz mnie woda odprowadzaa do strumykw w Czechach, a t drug cz na przeciwn stron, poprzez kolczaste druty na granicy do strumykw spywajcych do Dunaju, e po mierci ycz sobie by obywatelem wiata: Wetaw spyn do aby, ni do Morza Pnocnego, a druga moja cz Dunajem do Morza Czarnego i przez oba morza dosta si do Oceanu Atlantyckiego... Gocie w gospodzie cichli patrzc na mnie, a ja wstawaem, bo wtedy paday pytania, na ktre cieszya si caa wioska, kiedy si tylko w niej pojawiem. Na koniec zawsze stawiali mi pytanie, na ktre prawie za kadym razem odpowiadaem tak samo. Pytali: A gdyby pan umar w Pradze? W Brnie? Jakby pan zmar w Pelhrzimowie, a jakby tak pana wilki zeary? A ja zawsze miaem wszystko obmylone wedug tego, jak naucza profesor literatury, e czowiek jest niezniszczalny zarwno duchowo, jak fizycznie, e tylko podlega przemianom, przechodzi metamorfoz. Kiedy robili z Marcel rozbir wiersza, poeta nazywa si Sandburg, a wiersz by o tym, z czego jest czowiek zbudowany, e ma w sobie fosfor, z ktrego byoby dziesi pudeek zapaek, elaza ma tyle, e mona by z tego wyku gwd, na ktrym mgby si czowiek powiesi, a wody w nim tyle, e wystarczyoby jej na ugotowanie dziesiciu litrw flaczkw... Opowiadaem to wszystko wieniakom, a oni si bali, mnie te si bali i z obrzydzeniem myleli o tym, co ich czeka... dlatego te woleli sucha, co z nimi bdzie, kiedy umr tutaj. Jednego razu poszlimy noc na ten cmentarz na pagrku i tam pokazaem im te puste jeszcze miejsca, gdzie jeeli zostan pochowani, to jedna ich poowa dostanie si do Morza Pnocnego, a druga do Czarnego, byle tylko trumn uoy w poprzek grobu, jakby na kalenicy... Wracaem potem do domu z zakupami i caa drog zastanawiaem si, przez cay ten czas opowiadaem sobie, co te takiego w cigu dnia powiedziaem i zrobiem; i pytaem siebie, czy dobrze co powiedziaem albo zrobiem, a za dobre uwaaem wycznie to, co mnie bawio, ale nie tak, jak rozumiej to dzieci czy pijacy, tylko tak, jak mnie uczy profesor literatury francuskiej, zabawa jako potrzeba metafizyczna... Bo jak czowieka co bawi, to jest wanie to, wy nasienia ze, gupie i wystpne, powtarza nam i tak wymyla, eby przycign nas do tego, na czym mu zaleao, eby bawia nas poezja, pikne rzeczy i

162

wydarzenia, bo pikno zawsze poda ku transcendencji, to znaczy do nieskoczonoci i wiecznoci. Na tej mojej kwaterze, w szynku, ktry by jednoczenie sal taneczn, kiedy ju nie mogem tego wytrzyma i zapragnem, eby kto tam ze mn by, eby zjawi si jaki czowiek, wic jeszcze przed nadejciem zimy skupiem we wsi due, stare lustra, par dostaem nawet za darmo, pozbyli si ich chtnie, mwic, e kiedy w nie patrz, pojawiaj si w nich Niemcy... Wycieliem wz gazetami i kocami i przywiozem je do siebie. Przez cay dzie wbijaem w cian koki, na ktrych potem umocowaem lustra, ca cian obwiesiem lustrami... I ju nie byem sam, wracajc z pracy do domu cieszyem si na t chwil, kiedy sam sobie wyjd na spotkanie, ukoni si sobie w lustrze, powiem dobry wieczr i zanim pjd spa, nie bd sam, bo bdzie nas dwch; niewane, e wykonujemy identyczne ruchy, za to mog sam siebie wypytywa, i to cakiem szczerze... Kiedy odchodz, ten w lustrze, mj sobowtr, te odwraca si plecami, kady w inn stron, chocia tak naprawd tylko ja wychodz z pokoju... Nie potrafiem sobie wytumaczy, dlaczego wychodzc nie widz siebie, dlaczego dopiero wtedy, kiedy odwrc gow, widz znw swoj twarz, ale ju nie plecy; pewnie musiabym mie jeszcze jedno lustro. I tak zaczynaem namacalnie odczuwa sprawy, ktre byy niewidzialne, a jednak niewiarygodne stawao si faktem. Wracajc z sobotnich zakupw i z wypat zatrzymywaem si zawsze poniej cmentarza na grce. Schodziem do strumyka, do ktrego ze zbocza spyway struki ze rde i jeszcze mniejsze strumyczki, bo tutaj w tej okolicy nawet skay nieustannie toczyy wod, i za kadym razem myem si, obmywaem sobie twarz. Woda bya zimna i krysztaowa, a ja widziaem, jak z gry z tego cmentarza, a do samego strumyka wci ciekaj soki tych pogrzebanych. Na pewno dotary ju do tego miejsca przefiltrowane przez pikn ziemi, co potrafi zwoki przerobi na gwodzie, na ktrych mgbym si powiesi, i rozrzedzone przez t krysztaow wod, w ktrej obmywam twarz, tak samo jak po wielu latach gdzie kto bdzie przemywa sobie twarz moimi szcztkami, inny zapali zapak z fosforu mojego ciaa... Za kadym razem nie mogem si powstrzyma i piem wod z tego rda pod cmentarzem. Najprzd smakowaem j niczym kiper i tak jak znawcy

163

rieslinga, doktorzy

Badestube

i Bernkasteller, api

zapach

lokomotyw

przejedajcych obok winnic ze sto razy na dzie albo ogniska, jakie winiarze rozpalaj codziennie, eby podgrza sobie drugie niadanie czy obiad, tak e ten dym jest wyczuwalny w yku rieslinga, tak i ja smakowaem nieboszczykw pochowanych tam na grze na cmentarzu. Zdaje si, delektowaem si nimi podobnie jak lustrami, ktre dostaem tylko dlatego, e zachoway lady spogldajcych do nich Niemcw, co odeszli ju przed laty, ale ich zapach utkwi w lustrze, w ktrym przegldam si dugo kadego dnia, w ktrym przechadzam si jak w wodzie potrcajc ledwie widzialne portrety nieboszczykw, ale widzialne tylko dla czowieka, dla ktrego niewiarygodne stao si faktem, wic potykaem si o portrety dziewczt w dirndlach, o stojce w tyle meble i obrazy niemieckich rodzin... A ci moi wieniacy, ktrzy podarowali mi lustra, ja za pozwoliem im zajrze w lustro czekajce ich na cmentarzu, tu przed Zaduszkami zastrzelili mi wilczura. Nauczyem go, a waciwie sam si tego nauczy kiedy wzi ode mnie torb do pyska, e niby pjdzie ze mn na zakupy, ale w rezultacie pogna drog ku wsi sam... Wic na prb napisaem na papierku, czego potrzebuj, i on popdzi, a po dwch godzinach przybieg i pooy przede mn torb z zakupami... Wic zamiast jedzi wozem, prawie co drugi dzie wysyaem wilczura z torb na zakupy... I kiedy wieniacy znowu daremnie na mnie czekali, a jak zobaczyli zamiast mnie wilczura nioscego sprawunki, zastrzelili tego psa, eby mnie cign do gospody... zaprzgem Pakaem, konika, cay tydzie opakiwaem wilczura, ale w kocu spad ju wtedy pierwszy nieg, i wybraem si po

wypat i due zakupy na zim. I przebaczyem wszystkim tym wieniakom, bo oni stsknili si ju za mn, ju nie nabijali si ze mnie, a jeli nawet, to robili to na wyszym poziomie. Po prostu nie mogli si beze mnie w gospodzie obej, nie mieli si ju na co cieszy. Powiedzieli te, e nie yczyli sobie, ebym umar, tylko ebym przyjecha do nich ten jeden raz w tygodniu, bo do kocioa daleko, a ja opowiadam lepiej ni proboszcz... Ten mj wilczur jeszcze do mnie dobieg, przestrzelili mu puca, ale dobieg wraz ze sprawunkami. Zdyem go jeszcze pogaska i przynie w dowd uznania czy w nagrod kostk cukru, ale ju nie

164

wzi tej kostki. Pooy mi eb na kolanach i tak powoli umiera, a wraz ze mn pochyla si nad nim konik. Przyszy te koza i kotka, ktra z psem sypiaa, ale nigdy nie pozwalaa mi si pogaska, co najwyej na odlego. Jednak kochaa mnie chyba najbardziej z nich wszystkich. Kiedy do niej przemawiaem, a ona lec na plecach wyginaa si i wiercia, posyaa mi spojrzenia i wystawiaa pazurki, jak gdybym ja gaska pod szyj czy po futerku, lecz wystarczyo, e wycignem ku niej rk, i wtedy zawsze ta dzika sia pochliwoci odrzucaa j poza zasig moich palcw... Wic ta kotka przysza i wtulia si, jak to miaa w zwyczaju, w sier wilczura. Wycignem ku niej do, ale ona wpatrywaa si w gasnce oczy wilczura, wic j pogaskaem. Spojrzaa na mnie i to, e j pogaskaem, byo dla niej tak przeraajce, e przeamaa si wanie w chwili mierci swojego przyjaciela, zamkna oczy i wcisna eb w psie futro, eby nie widzie tego, co wprawdzie napawao j przeraeniem, ale czego jednak pragna. Pewnego pnego popoudnia szedem zamylony po wod do studni i po drodze najpierw poczuem, a potem zobaczyem, jak na skraju lasu, oparty rk o drzewo, stoi Zdeniek, ten byy synny kelner, mj kolega z hotelu Cichy Kcik, ktry teraz bacznie mi si przyglda... A ja, ktry obsugiwaem abisyskiego cesarza, wiedziaem, e przyjecha, eby sobie na mnie popatrze, e nie tylko nie chce, ale nie potrzebuje ze mn rozmawia, chce jedynie widzie, jak te mi si wiedzie w tym samotniczym yciu, bo Zdeniek jest teraz wielk figur ycia politycznego, otacza go masa ludzi, a mimo to wiedziaem, e jest samotny mniej wicej tak samo jak ja... Pompowaem wod, zwierzta przypatryway si mojej pracy, a. ja czuem wci, e Zdeniek obserwuje wszystkie moje ruchy, wic staraem si pompowa tak, jakbym go nie widzia, dobrze jednak wiedziaem, e Zdeniek wie, e ja o nim wiem. Schyliem si wolno i zapaem cebrzyki za uszy czekajc, a Zdeniek zrobi jaki ruch, bo ja sysz z odlegoci kilkuset metrw kady ruch, kady dwik. Pytaem w ten sposb Zdeka, czy chce mi co powiedzie, ale on nie mia nic do powiedzenia, wystarczyo mu, e mnie zobaczy na tym wiecie, poniewa zatskni za mn, podobnie jak i ja czsto o nim mylaem. Uniosem wic oba cebrzyki i ruszyem w stron budynku, za mn kroczy konik, a za nim koza i kotka. Stpaem ostronie, woda z cebrzyka

165

chlustaa mi na gumiaki, a ja wiedziaem, e kiedy postawi cebrzyki na progu i obejrz si, Zdeka ju tam nie bdzie, zadowolony wrci do rzdowego samochodu czekajcego na niego gdzie za lasem, wrci do swojej pracy, pewnie ciszej ni moja ucieczka do tej samotni. Pomylaem o profesorze literatury, o tym, jak mawia Marceli, e czowiek prawdziwy, z klas, to tylko taki, ktry potrafi zdoby si na anonimowo, wyzby si faszywego ja. Postawiem cebrzyki i odwrciem si Zdeniek ju sobie poszed. Uznaem, e tak by musi, bo chocia kady z nas jest gdzie indziej, to tylko w tak| sposb moglimy sobie pogada, t cisza wyrazi to, cc nam ley na sercu i jakie mamy pogldy na wiat. , Tego dnia zacz pada nieg patkami duymi jak znaczki pocztowe, spokojny nieg, ktry pod wieczr zmieni si w zadymk. Struga krysztaowej i wci tak samo zimnej wody cieka w piwnicy do wyciosanego w kamieniu obu, obrka bya w sieni przy kuchni. A koski gnj, ktry za rad wieniakw zostawiem w stajence, by ciepy i ogrzewa kuchni niczym kaloryfery. Trzy dni patrzyem na nieg wirujcy i szeleszczcy jak malekie motyle, jak jtki, jak spadajce z nieba patki kwiatw. nieg coraz bardziej zasypywa moj drog, trzeciego dnia tak ju j zasypao, e zlewaa si z otoczeniem i nikt by nie odgad, e tu kiedy bya. Tego dnia wycignem stare sanie i znalazem nawet dzwoneczki, ktrymi pobrzkiwaem co godzin. miaem si przy tym, bo te dzwoneczki i ich podzwanianie pozwalay mi sobie wyobrazi, e zaprzgn konika i pojad nad moj drog, bd si nad ni unosi oddzielony t niegow poduch, pierzyn, tym grubym biaym dywanem, tym napompowanym biaym przecieradem okrywajcym ca okolic... Reperowaem sanie i zanim si spostrzeg, jak nieg dosign! okna, a pniej zasypa je a do poowy. W chwili kiedy zobaczyem i przestraszyem si tej wzbierajcej niegowej powodzi, wyobraziem sobie t moj chat wraz ze zwierztami, jak z samego nieba zwisa na acuchu odcita od wiata, a mimo to po same brzegi pena ycia, zupenie tak samo jak te lustra z utkwionymi i zapomnianymi, przyklejonymi delikatn bon obrazami, ktre mona na powrt przywoa i wywoa, lecz nie bardziej pena ycia ni obrazy, ktrymi te lustra wycieliem, albo mwic lepiej, ktrymi bya wycielona i usana moja droga, teraz ju zasypana niegiem czasu, ktry

166

przemin, podczas gdy wspomnienie miao t jedyn umiejtno, e w kadej chwili potrafio, niczym dowiadczona rka szukajca ttna pod skr, wyczu i okreli, ktrdy pyno, pynie i w bliskiej przyszoci pyn bdzie ycie... I w teje chwili zlkem si, e gdybym tak zmar, wtedy to wszystko niewiarygodne, ktre stao si faktem, wszystko to by odeszo, bo jak mawia pan profesor estetyki i literatury francuskiej lepszy jest taki czowiek, ktry potrafi si wyrazi... Poczuem wtedy potrzeb spisania tego, co si wydarzyo, tak eby i inni ludzie mogli to sobie przeczyta i dziki tej opowieci odmalowa wszystkie te obrazy nawlekajce si jak koraliki, jak raniec, na dug ni mego ycia, ktre niewiary godnie pojem dopiero tutaj, patrzc ze zdumieniem na nieg sigajcy chacie a po pas... I tak kadego wieczora siedzc przed lustrem a za mn na szynkwasie siedziaa kotka i ebkiem trykaa w mj lustrzany obraz, jakbym tam by ja przygldaem si swoim rkom, podczas gdy na dworze niczym powd huczaa ta niegowa zawierucha. I im duej przygldaem si swoim rkom, nawet je podniosem, jak gdybym si od siebie oddala, i wpatrywaem si w lustrze na swoje rce i poruszajce si palce, tym wyraniej widziaem przed sob zim, ten nieg. Widziaem, e bd go odgarnia, odrzuca i szuka drogi, i tak codziennie, wci bd szuka drogi do wsi, a moe i oni poszukaj drogi do mnie... Powiedziaem sobie wtedy, e w dzie bd szuka drogi do wsi, a wieczorem pisa, szuka drogi powrotnej, eby potem i po niej i odgarnia nieg, ktry zasypa moj przeszo, by tak wanie na pimie i poprzez pisanie sprbowa wyspowiada samego siebie. W Wigili znw pada nieg i zawiao drog, ktrej przez cay prawie miesic tak pracowicie szukaem i wypatrywaem. Powsta jakby rw wysoki a po piersi, obwaowany takim murem ze niegu cigncym si a do poowy odlegoci od gospody i sklepu, gdzie ostatnim razem byem na Zaduszki. Prszyny niegu skrzyy si jak cekiny na starych ciennych kalendarzach, a ja przystroiem choink i upiekem ciasto. Zapaliem na choince wieczki i wyprowadziem z obrki konika z koz. Kotka siedziaa przy piecu na cynowym szynkwasie. Wyjem te frak i zaczem si ubiera, ale kiepsko mi to szo, guziki wylizgiway si ze sztywnych palcw, a rce zrobiy mi si od pracy tak

167

niezdarne, e nie potrafiem nawet porzdnie zawiza biaej muszki. Z kufra wyjem jeszcze i wyglansowaem lakierki, te trzewiki, ktre kupiem za kelnerskich czasw w hotelu Cichy Kcik. A kiedy przepasaem si niebiesk szarf i przypiem gwiazd, to ta gwiazda lnia mocniej od choinki, co tak poszyo konika i koz, e musiaem je uspokaja. Pniej naszykowaem kolacj, gulasz z konserwy z ziemniakami. Koz obdarowaem w ten sposb, e do jej picia wkroiem jabka. Podobnie mia si konik, ktry tak jak w kad niedziel jad obiad ze mn, stojc przy dugim dbowym stole wybiera z miski jabka i chrupa je. Ten konik umyli sobie, e go tu zostawi i odejd. Gdziekolwiek si ruszyem, on za mn, za nim przyzwyczajona do niego koza, a kotka, ktra bya uzaleniona od koziego mleka, kroczya tam, dokd zmierzao kozie wymi. I chodzilimy tak razem do pracy i z pracy. Jesieni, kiedy cinaem drugi pokos, chodziy za mn wszystkie; ba, nawet gdy szedem do ubikacji, one mnie pilnoway, ebym nie uciek... W pierwszym tygodniu, wtedy jak przywidziaa mi si ta dziewczyna z fabryki czekolady Orion i tak bardzo za ni zatskniem, tak chciaem zobaczy, czy chodzi jeszcze do pracy z ksikami pod pach, taka mnie za ni zeraa tsknota, e spakowaem, co najpotrzebniejsze, i jeszcze przed brzaskiem ruszyem do wsi. Czekaem tam na autobus i kiedy przyjecha, a ja stawiaem ju nog na pierwszym stopniu, wtedy zobaczyem, jak od strony mojej drogi biegnie konik, za nim pies, a na kocu dyrdaa koza... Przytruchtay te zwierzta i popatrzyy na mnie z niem prob, ebym ich tam nie zostawia. Obstpiy mnie, a jak zjawia si jeszcze ta dzika kotka i wskoczya na awk, gdzie ustawia si baki z mlekiem, pozwoliem autobusowi pojecha beze mnie i wrciem ze zwierztami, ktre od tej pory oczu ze mnie nie spuszczay, za to staray si mnie jako rozweseli kotka dokazywaa jak koci, koza zachowywaa si niczym baran i zabawnie podskakujc na dwch nogach chciaa mnie trykn w gow, tylko ko niczego nie umia, ale co chwila chwyta mnie mikkimi chrapami za rk i przyglda mi si, a z jego oczu bi lk... Po kolacji, tak jak kadego dnia, konik wycign si przy piecu i bogo wzdycha, koza pooya si przy nim, a ja znw zabraem si do spisywania swych obrazw. Zamyliem si, bo z pocztku te obrazy byy niejasne, nawet zanotowaem jaki

168

cakiem niepotrzebny, ale -wnet rozpisaem si zapeniajc stron za stron, z tym, e zawsze ten obraz przesuwa si przede mn prdzej, ni zdyem go zapisa, coraz prdzej; i tak si tym wyprzedzaniem przejem, e nawet nie syszaem, czy na dworze hula zawierucha, czy te apie taki mrz, e a trzeszcz szyby w oknach. Dzie w dzie odnieaem drog mylc przy tym o swojej drodze wieczornej, jak to zao stalwk na obsadk i o czym bd pisa. Zawsze miaem to ju obmylone wczeniej, wic wieczorem opisywaem tylko to, o czym mylaem podczas pracy przy drodze. Na ten wieczr czekay te zwierzta, bo i zwierz lubi spokj. Wzdychay bogo te zwierztka, westchnem i ja i pisaem dalej, podoywszy kawaek pniaka do pieca. Pomienie cicho pomrukiway, w kominie co skuczao, a drzwiami wciska si wiatr... O pnocy pod oknami pojawiy si wiata. Odoyem piro i niewiarygodne stao si faktem. Wyszedem przed budynek i ujrzaem wieniakw, ktrzy na saniach i z pugiem przekopali si do mnie z drugiej strony, paru tych zmizerowanych, znkanych miejscowych, ktrzy wysiadywali w gospodzie i raz zastrzelili mi wilczura, bo tak si za mn stsknili, a teraz z pugiem i na saniach przedarli si do mnie... Zaprosiem ich do rodka, do mojego gospodarstwa. Przygldali mi si, a ja domyliem si, co ich tak dziwi. Skd to masz? Kto ci to da? Dla-czego si tak wystroi? Siadajcie, panowie powiedziaem teraz wy jestecie moimi gomi, kiedy byem kelnerem. Najwyraniej bali si mnie i jakby aowali swego przyjazdu... A ta szarfa, ten order, co to takiego? To dostaem ile tam lat temu mwi bo ja jestem tym, ktry obsugiwa abisyskiego cesarza... A kogo teraz obsugujesz? spytali lkliwie. Oto, jak widzicie, s moi gocie. Wskazaem na konika i koz, te jednak ju odeszy od stou i na znak, e chc wyj, trykay w drzwi. Otworzyem i jedno za drugim przez sie poszy do swojej obrki. Ale frak, poyskujcy order i niebieska szarfa odstraszyy wieniakw, bo nawet nie usiedli, tylko zoyli witeczne yczenia, a potem zaprosili mnie na obiad w drugi dzie wit. I poszli sobie, widziaem ich plecy w lustrach, a kiedy wiata i latarnie w szybach oddaliy si, ucichy dzwoneczki i zaniko posapywanie nienego pugu, staem przed lustrem popatrujc na siebie i im duej patrzyem, tym wikszy ogarnia mnie lk; miaem wraenie, e

169

jestem u kogo obcego, kogo, kto zwariowa... Chuchnem na chodne szko tak, a pocaowaem siebie samego, a potem odzianym we frak okciem oczyszczaem si z mgieki, a wreszcie znowu staem w lustrze z ponc lamp niczym z kieliszkiem wzniesionym do toastu. Drzwi za mn cicho si otworzyy, zdrtwiaem... Wszed konik, za nim koza, kotka wskoczya na blat szynkwasu przy piecu, a ja si ucieszyem, e wieniacy do mnie si przedarli, e do mnie przyszli i e si mnie zlkli, bo jestem na pewno rzadki okaz, poniewa naprawd jestem uczniem pana obera Skowronka, ktry obsugiwa angielskiego krla, a ja miaem zaszczyt obsugiwa abisyskiego cesarza, ktry na zawsze mnie wyrni dajc mi order, a ten order da mi si do opisania czytelnikom tej historii, jak to niewiarygodne stao si faktem... Wystarczy wam? Tak, ale teraz to ju naprawd kocz. *** Teksty te byy pisane w ostrym letnim socu, ktre tak nagrzewao maszyn, e par razy na minut zacinaa si i jkaa. Nie mogc patrze na jaskrawobiae kartki papieru, nie miaem kontroli nad tym, co napisaem, zatem pisaem w powodzi wiate metod automatyczn. Soneczne promienie olepiay mnie tak, e widziaem jedynie kontury skrzcej si maszyny, metalowy dach za by przez kilka godzin tak rozgrzany, e zapisane strony zwijay si pod wpywem gorca w ruloniki. A poniewa wydarzenia poczwszy od minionego roku goni jedno za drugim, tak e nawet nie miaem czasu odnotowa mierci matki, wic owe wydarzenia zmuszaj mnie, bym pozostawi tekst w pierwotnym ksztacie i wierzy, e kiedy bd mia czas i odwag, aby raz czy drugi przekopa si przez ten tekst i osign pewn klasyczno lub te, pod wpywem chwili i zakadajc, e mgbym oszczdzi t pierwotn spontaniczno obrazw, wzi po prostu noyczki i wyci te obrazy, ktre z perspektywy czasu zachowaj jeszcze wieo. A gdyby brako mnie ju na wiecie, niech zrobi to ktry z moich przyjaci. Niech z tego wykroi ma nowelk albo wiksze opowiadanie. Tak.

170

PS. Piszc owego letniego miesica byem pod wraeniem sztucznego wspomnienia Salvadora Dali oraz Freudowskiego stumionego przeycia znajdujcego ujcie w mowie. Kiedy jeszcze byem kelnerem, kochaem wszystkie te portierki, stry i palaczy centralnego ogrzewania, ktrzy przynajmniej raz na dzie wybiegali przed kamienic, zadzierali, o tak, gow i z wwozu praskich ulic patrzyli na pas nieba, oboki, zgadujc wedug przyrody, a nie zegara, ktra to moe by godzina. A niewiarygodne, ktre stawao si faktem, nie opucio mnie, wierzyem w to niewiarygodne, w te zaskakujce niespodzianki, w te osupienia. To bya moja gwiazda, ktra towarzyszya memu yciu chyba tylko po to, eby przekona si, e cigle na ni czeka co zadziwiajcego, aja, wci majc przed oczyma odblask tej gwiazdy, wierzyem w ni coraz bardziej, a to dlatego, e kiedy wywyszya mnie na milionera, a teraz, kiedy zleciaem z niebios na eb, na szyj, stwierdziem, e ta moja gwiazda lni mocniej ni przedtem i e dopiero teraz bd mg zajrze wprost do jej serca, do samego rodka, i e to wszystko, co dotychczas przeyem, musiao osabi moje oczy tak, eby mogy wicej przey i wicej znie. Znaczy, eby zobaczy i pozna, musiaem osabn. Tak to byo...

171

You might also like