You are on page 1of 792

JAKUB SLAWIK

Hiob przed Bogiem


STUDIUM EZGEGETYCZNE
PROLOGU I EPILOGU KSIGI HIOBA ORAZ MW HIOBA

CZ 1
KOMENTARZ EGZEGETYCZNY
PROLOGU I EPILOGU KSIGI HIOBA ORAZ MW HIOBA

CZ 2
KRYTYKA LITERACKA I HISTORIA REDAKCJI
PROLOGU I EPILOGU KSIGI HIOBA ORAZ MW HIOBA

Chrzecijaska Akademia Teologiczna


Warszawa 2010

Recenzenci:
prof. dr hab. Bogusaw Wida
dr hab. Kalina Wojciechowska prof. ChAT

Copyright by Jakub Slawik

Wydanie publikacji zostao dofinansowane


przez Konsystorz Kocioa Ewangelicko-Augsburskiego
w Rzeczypospolitej Polskiej

ISBN 978-83-60273-10-4

______________________________________________________________________
Wydano nakadem Chrzecijaskiej Akademii Teologicznej
ul. Miodowa 21c, 00-246 Warszawa
Nakad: 200 egz., objto ark. wyd. 35,6
Druk: Drukarnia Cyfrowa SOWA Sp. z o.o.
01-209 Warszawa, ul. Hrubieszowska 6a

______________________________________________________________________

JAKUB SLAWIK

Hiob przed Bogiem


CZ 1

KOMENTARZ EGZEGETYCZNY
PROLOGU I EPILOGU KSIGI HIOBA ORAZ MW HIOBA

Spis treci

Spis treci (Cz 1)


Wykaz skrtw ......................................................................................... 7
0. Wstp
................................................................................................... 10
1. Prolog (Hiob 1-2)
.............................................................. 12
1.1 Tumaczenie
.......................................................................................... 12
1.2 Komentarz
............................................................................................... 16
2. Epilog (Hiob 42,7-17) .......................................................................................... 42
2.1 Tumaczenie
.......................................................................................... 42
2.2 Komentarz
....................................................................................... 43
3. Hiob 3 ................................................................................................... 55
3.1 Tumaczenie
........................................................................................... 55
3.2 Komentarz
................................................................................................ 58
4. Hiob 6-7
.............................................................................................. 77
4.1 Tumaczenie
.......................................................................................... 77
4.2 Komentarz
............................................................................................... 84
5. Hiob 9-10 .............................................................................................. 122
5.1 Tumaczenie
........................................................................................... 122
5.2 Komentarz
................................................................................................ 130
6. Hiob 12-14
................................................................................................ 172
6.1 Tumaczenie
........................................................................................... 172
6.2 Komentarz
................................................................................................ 181
7. Hiob 16-17
......................................................................................... 244
7.1 Tumaczenie
........................................................................................... 244
7.2 Komentarz
................................................................................................. 250
8. Hiob 19
...................................................................................................... 287
8.1 Tumaczenie
............................................................................................ 287
8.2 Komentarz
................................................................................................. 292
9. Hiob 21
............................................................................................... 327
9.1 Tumaczenie
........................................................................................... 327
9.2 Komentarz
................................................................................................ 333
10. Hiob 23-24
................................................................................................ 360
10.1 Tumaczenie
........................................................................................... 360
10.2 Komentarz ................................................................................................ 370
11. Hiob 26
.............................................................................................. 403
11.1 Tumaczenie
................................................................................... 403
11.2 Komentarz ................................................................................ 406
12. Hiob 27
.............................................................................................. 416
12.1 Tumaczenie ................................................................................................ 416
12.2 Komentarz ................................................................................................ 420
13. Hiob 28 .................................................................................................... 437
5

Spis treci

13.1 Tumaczenie ................................................................................................


13.2 Komentarz ................................................................................................
14. Hiob 29-31 ..............................................................................................
14.1 Tumaczenie ................................................................................................
14.2 Komentarz ................................................................................................
15. Hiob 40,3-5 i 42,1-6 ...........................................................................................
15.1 Hiob 40,3-5 ....................................................................................
15.1.1 Tumaczenie ......................................................................................
15.1.2 Komentarz ...........................................................................................
15.2 Hiob 42,1-6 ....................................................................................
15.2.1 Tumaczenie ......................................................................................
15.2.2 Komentarz ...........................................................................................
Cz 2
...................................................................................................

437
442
463
463
483
556
556
556
556
558
558
559
567

Wykaz skrtw

Wykaz skrtw
Do skrtw uywanych w bibliografii i przypisach bibliograficznych zob. Bibliografia
(i Theologische Realenzyklopdie. Abkrzungsverzeichnis, opr. S.M. Schwertner, red. G.
Mller, Berlin-New York 21994).
Ksigi biblijne: Rdz, Wj, Kp, Lb, Pwt, Joz, Sdz, 1-2 Sm, 1-2 Krl, Iz, Jr, Ez, Oz, Jl,
Am, Ab, Jon, Mi, Na, Ha, Sof, Ag, Za, Ml, Ps, Hi, Prz, Rt, Pnp, Kzn, Tr, Est, Dn, Ezd, Ne,
1-2 Krn; Mt, Mk, k, J, Dz, Rz, 1-2 Kor, Ga, Ef, Flp, Kol, 1-2 Tes, 1-2 Tm, Tt, Flm, Hbr,
Jk, 1-2 P, 1-3 J, Jud, Ap.
Ksigi deuterokanoniczne i apokryficzne (pseudoepigraficzne): Tb, Jdt, 1-2 Mch, Mdr
(Sal), Syr, Bar; ApBasyr (Apokalipsa Barucha syryjska lub 2. Barucha), HenEt (Ksiga
Henocha etiposka), Ps Sal (Psalmy Salomona).
11QTgJob = Targum Hi z Qumran (zob. K. Beyer, Die aramische Texte, s.280nn)
abs. = absolutus (niezaleny, bezwzgldny)
acc. = accusativus (biernik)
akad. = akadyjski lub jzyk akadyjski
arab. = arabski lub jzyk arabski
aram. = aramejski lub jzyk aramejski
Art. = artyku, haso w sowniku lub encyklopedii (skrt stosowany w przypisach
bibliograficznych)
BHS = uwaga w aparacie krytycznym w Biblia Hebraica Stuttgartensia, Stuttgart 51967nn
(wraz z uytymi w nim skrtami frt = by moe, prb = prawdopodobnie, prp =
proponowano)
coh. = cohortativus (tryb yczcy lub zachcajcy)
cons. = consecutivum
dat. = dativus (celownik)
dos. = dosownie
Dtiz = Deuteroizajasz
dtn/dtr = deuteronomiczny/deuteronomistyczny (do tego rozrnienia W.H. Schmidt,
Wprowadzenie, s.110), tradycje lub literatura deuteronomiczna/deuteromistyczna
dttg = dittografia
du. = dualis
etiop. = etiopski lub jzyk etiopski
fem. = femininum (rodzaj eski)
fen. = fenicki
fut. = futurum
G = Septuaginta
G* = Septuaginta - tzw. pierwsza rka, pierwotny tekst G
7

Wykaz skrtw

GA = Septuaginta wedug Kodeksu Aleksandryjskiego


GO = Septuaginta w recenzji Orygenesa (z Heksapli)
gen. = genetivus (dopeniacz)
hapaxl. = hapax legomenon
hebr. = hebrajski, jzyk hebrajski
hplg = haplografia
hi. = hifil
hitp. = hitpael
hitpo. = hitpoel
hitpol. = hitpolel
ho. = hofal
impf. = imperfectum
impt. = imperativus (tryb rozkazujcy)
ind. = indicativus (tryb oznajmujcy)
inf. = infinitivus (bezokolicznik)
intrans. = nieprzechodni (czasownik, forma czasownika)
juss. = jussivus (iussivus; tryb nakazujcy)
K = ketiw
krn = kronikarski, literatura kronikarska (1-2 Krn, Ezd, Ne)
L = Kodeks Leningradzki (lub Codex Petropolitanus)
ac. = aciski lub acina
M. = Morze (w nazwach geograficznych)
masc. = masculinum (rodzaj mski)
Ms, Mss = manuskrypt, manuskrypty hebrajskie (z wyda Kenicotta, de Rossiego i
Ginsburga)
neut. = neutrum
ni. = nifal
NT = Nowy Testament
os. = osoba (gramatyczna)
opt. = optativus
P = rdo czy dokument kapaski z Picioksigu
pass. = passivus (strona bierna)
pf. = perfectum
pi. = piel
pilp. = pilpel
pl. = liczba mnoga
plupf. = plusquamperfectum
po. = poel
pol. = polel
pocz. (w oznaczeniach czci wierszy x,xpocz.) = pocztek, tj. pocztkow cz linii tekstu
(pierwsze sowo czy sowa)
8

Wykaz skrtw

por. = porwnaj
praes. = praesens
pron. = pronomen (zaimek)
pu. = pual
pun. = punicki lub jzyk punicki
ptp. (act./pass.) = participium (imiesw czynny/bierny)
q. = qal/kal
Q = qere
Qa = 1QIza, czyli tekst Iz z pierwszego zwoju z pierwszej groty w Qumran
xQx = zwoje qumraskie (w przypadku tekstw pozabiblijnych oznaczenia i numeracja za
P. Muchowski, Rkopisy znad Morza Martwego. Qumran Wadi Murabba(at Masada
Nachal Chewer i Komentarze do rkopisw znad Morza Martwego)
rozdz. = rozdzia
= greckie tumaczenie Symmacha
s. = strona, strony
S = Peszitta
Sam. = Picioksig samarytaski
sg. = liczba pojedyncza
ST = Stary Testament
st.cs. = status constructus
suf. = sufiks, sufiksy
syr. = syryjski lub jzyk syryjski
= recenzja Teodocjona
T = Targum(y)
tiq. sof. = tiqqune soferim
TM = tekst masorecki, praktycznie odpowiada L
trans. = przechodni (czasownik, forma czasownika)
Triz = Trotoizajasz
ug. = ugarycki lub jzyk ugarycki
V = Vulgata
Vrs = staroytne tumaczenia (takie jak G, T, S, V itd.)
w. = wiersz lub wiersze
wg = wedug
zob. = zobacz
zw. = zwaszcza

Wstp

0. WSTP
Studium powicone prologowi i epilogowi oraz mowom gwnego bohatera Ksigi
Hioba zostao podzielone na dwie czci. W Czci 1 znajduje si tumaczenie
i obszerny komentarz egzegetyczny. Cz 2 powicono literackokrytycznej analizie
integralnoci literackiej tekstw i (fragmentarycznej) rekonstrukcji historii powstania
Ksigi Hioba. Czytelnik moe wic bez trudu zauway, e posuono si metod (czy
metodami) historyczno-krytyczn. O metodologii szerzej informuje Wstp w Czci 21.
W Czci 1 umieszczono tumaczenia wybranych tekstw Hi, uwzgldniajce
niezwykle skomplikowan krytyk tekstu, w ramach ktrej ustosunkowano si do
wszystkich dostrzeonych trudnoci tekstowych i jzykowych. Starano si wskaza na
najbardziej wiarygodne, w ocenie autora studium, odczytywanie zda i wierszy, nie
przemilczajc wtpliwoci tekstowych2. Tumaczenia maj rwnie ukaza budow tekstu
hebrajskiego, zachowujc, na ile to moliwe, szyk zda hebrajskich. Celem nie byo
przygotowanie literackiego i wygadzonego przekadu opowiadania i mw Hioba, lecz
takiego, ktre dawaoby wgld w problemy tekstowe i interpretacyjne. W nawiasach
kwadratowych umieszczono przewanie sowa, ktre nie maj bezporednich
odpowiednikw w tekcie hebrajskim, a w nawiasach okrgych najczciej alternatywne
znaczenia sw bd wyrae hebrajskich. Korekty dokonane w tekcie oznaczono
poprzez umieszczenie odpowiednich sw czy fraz w . Poniewa nie zawsze moliwe
jest jednoznaczne rozstrzygnicie tego, do kogo odnosz si zaimki, w tumaczeniach
inaczej ni w pozostaych czciach pracy wszystkie zaimki, nawet odnoszce si
wyranie do Boga (JHWH), pisano ma liter.
W komentarzach omwiono tekst wiersz po wierszu, usiujc wskaza na najbardziej
prawdopodobn interpretacj. W interpretacji, gdzie tylko to jest moliwe, nie siga si po
literackokrytyczny podzia tekstu na rne rda czy warstwy redakcyjne. Poniewa
problem zoonoci literackiej zosta omwiony w Czci 2 (wraz z histori redakcji i
datowaniem), brak tego elementu w komentarzach. Uwzgldniono w nich natomiast
zarwno histori tradycji, jak i morfokrytyk (ta ostatnia zostaa podsumowana na kocu
kadego rozdziau w uwagach o gatunku i motywach; jedynie w 1.3 omwiono
zagadnienie gatunku literackiego na pocztku komentarza do 3,3nn). Nieraz trzeba liczy
si z kilkoma w rwnej mierze prawdopodobnymi przekazami lub/i interpretacjami oraz
pogodzi si z tym, e tekst Hi zawiera wiersze, ktrych nie sposb w przekonujcy
sposb naprawi za pomoc krytyki tekstu lub wyjani za pomoc innych metod.
Mowy Hioba czerpi obficie z dwch gatunkw literackich, a mianowicie ze skargi i mowy sdowej.
W jzyku polskim sowo skarga moe by rozumiane rwnie jako termin prawny. W niniejszej pracy
1

Zob. tam podana literatura i J. Slawik, Egzegeza.


Do komentarzy przeniesiono te rozwaania tekstowokrytyczne, ktre powizane s bezporednio z
wyjanieniami czy wtpliwociami dotyczcymi rozumienia poszczeglnych wierszy i wymagaj
dokadniejszej analizy znaczenia caego wiersza (lub pwiersza).
2

10

Wstp

starano si zarezerwowa go dla pochodzcego z kultu gatunku starotestamentowej skargi (zob. W.H.
Schmidt, Wprowadzenie, s.255n, gdzie niestety w polskim tumaczeniu posuono si nietrafnie
terminem pie aobna), a dla aspektu prawnego uyto sowa oskarenie lub zarzut, ewentualnie
ucilono, e chodzi o skarg prawn przed sdem.
W nieco nietypowy sposb opracowano przypisy bibliograficzne. Dla uatwienia lektury
zrezygnowano z zapisu, ktry odwoywaby si do wczeniejszych przypisw (dz. cyt. czy tame), lecz
we wszystkich przypisach pozycje przywoywane s poprzez podanie autora, tytuu bd jego skrtu (w
tym drugim przypadku skrt zosta podany w zamieszczonej na kocu Czci 2 bibliografii) i strony.
Jedynie komentarze do Hi, ktre przynale do serii wydawniczych, s przywoywane skrtowymi
oznaczeniami tych serii. Wszystkie pozostae dane wydawnicze mona odszuka w kocowej
bibliografii, ktra zamyka Cz 2. W kadym przypisie czy uwadze podano odpowiednie strony, nawet
jeli w kolejnych przypisach chodzi o dokadnie te same strony. Natomiast jeli w jednym przypisie
wicej razy przywoano t sam pozycj i stron, to podano ju tylko autora (bez tytuu i strony). Autor
niniejszego studium ma nadziej, e w ten sposb atwiejsze stanie si korzystanie z odniesie do
literatury sekundarnej i odszukiwanie zamieszczonych tam dalszych informacji. W przypisach
przywouje si zasadniczo jedynie wybrane pozycje, oferujce okrelone wyjanienia i interpretacje (lub
podajce alternatywne interpretacje). W przypadku komentarzy biblijnych odwoywano si przede
wszystkim do klasycznych lub najnowszych pozycji G. Fohrera, F. Horsta, H. Straussa, D.J.A. Clinesa
oraz opracowania ydowskiego uczonego R. Gordisa i polskiego komentarza Cz. Jakubca. Poniewa w
przypisach czasem przedstawia si i ocenia rwnie inne interpretacje ni preferowane, odmieniono
nazwiska autorw opracowa nawet w notatkach bibliograficznych, dziki czemu zapisy staj si
bardziej przejrzyste. W kilku przypadkach w przypisach podano pene dane bibliograficzne pozycji,
ktre nie zostay zamieszczone w kocowej bibliografii, gdy nie byy (z rnych powodw) dostpne
autorowi niniejszego opracowania albo nie nale do tematu, a przywoano je tylko dla zobrazowania
jakiego pogldu. Bibliografia zostaa uzupeniona o pozycje polskojzyczne, ktre ukazay si po
ukoczeniu niniejszego studium i nie mogy ju zosta uwzgldnione.
Nazwy czy okrelenia (gramatyczne itp.) hebrajskie zapisano fonetycznie (uyto zamiast sz). Mimo
e sowniki ortograficzne przewiduj pisowni literacko-krytyczny, to uyta w tym studium terminologia
tekstowokrytyczny, literackokrytyczny, tradycyjnohistoryczny czy redakcyjnohistoryczny odwouje si do
nazw metod egzegetycznych, w ktrych sowa w dopeniaczu (tekstu, tradycji i redakcji) lub przymiotnik (literacka) s okreleniami rodzaju krytyki czy historii. W pisowni kierowano si pisowni takich
zoe jak krytycznoliteracki, historycznoliteracki, a kolejno czonw wynika z do powszechnie
przyjtej, a utworzonej przez K. Romaniuka nazwy morfokrytyka (dla Formkritik czy Formgeschichte;
zob. Morfokrytyka i historia redakcji, Warszawa 1983). Zastosowana pisownia ma pokazywa, e
czony tych przymiotnikw zoonych nie s rwnorzdne, mamy bowiem krytyk tekstu, krytyk
literack, histori tradycji czy redakcji.

11

Hiob 1-2

1.

PROLOG (HIOB 1-2)

1.1.

Tumaczenie

1,1.

Pewien czowiek y w kraju Uz, Hiob mia na imi


i by czowiek ten doskonay i prawy,
i bojcy si Boga, i stronicy od za.
I urodzio si mu siedmioro synw i trzy crki.
I mia majtek:
siedem tysicy owiec i trzy tysice wielbdw,
i piset zaprzgw (par) bykw, i piset olic,
i sub bardzo liczn.
Tak e by m ten najwikszym spord wszystkich ludzi wschodu.
I udawali si1 synowie jego, i urzdzali przyjcie w domu tego, ktrego by dzie,
i posyali, i zapraszali trzy2 siostry swoje, aby jady i piy z nimi.
A gdy mijay dni przyjcia,
to posya Hiob i uwica ich,
w ten sposb e3 wstawa4 rano
i skada caopalenia wedug liczby ich wszystkich,
bo mwi Hiob:
Moe zgrzeszyy dzieci moje (synowie moi) i przeklinay5 Boga swym sercem.
Tak czyni6 Hiob przez wszystkie dni.
I stao si pewnego dnia,
e przyszli synowie Boy, aby stan przed JHWH,
i przyszed take szatan pord nich.
I rzek JHWH do szatana:
Skd przychodzisz?
I odpowiedzia szatan JHWH, i rzek:
Z wdrowania po ziemi i przechadzania si po niej.
I rzek JHWH do szatana:
Czy zwrcie uwag7 na sug mego Hioba?
Bo nie ma takiego jak on na ziemi czowieka doskonaego i prawego,

2.
3.

4.
5.

6.

7.

8.

Zamiast narracyjnego impf. cons. uyto pf. (frequentativum), ktre wyraa powtarzanie si czynnoci
w przeszoci; G. Fohrer, KAT, s.70; W. Gesenius, Grammatik, 112e.
2
Poniewa w TM liczebnik wystpuje w st.cs. fem., to rzeczownik siostry trzeba traktowa jako
apozycj; por. W. Gesenius, Grammatik, 97c.
3
Do tumaczenia zdania w pf. stojcego po impf. cons. zob. W. Gesenius, Grammatik, 106f (plupf.).
4
Cho czasownik czsto rozumiany jest w sensie zrobi co wczenie rano, to znaczenie takie budzi
zasadne wtpliwoci; R. Bartelmus, Art. ~kv, TWAT VII, 1327nn i D.J.A. Clines, WBC, s.3.
5
Zob. poniszy komentarz.
6
O impf. nawizujcym do poprzedzajcego impf. cons. i opisujcym czynno powtarzajc si w
przeszoci W. Gesenius, Grammatik, 107e.
7
Dos. skierowa, zwrci serce.

12

Tumaczenie

9.
10.

11.

12.

13.
14.
15.

16.

bojcego si Boga i stronicego od za.


I odpowiedzia szatan JHWH, i rzek:
Czy za darmo (bez powodu) boi si Hiob Boga?
Czy nie ty8 wzniose ogrodzenie9 wokoo niego i wokoo domu jego,
i wokoo wszystkiego, co jego, dokoa,
dzieu rk jego bogosawie,
a stada jego rozprzestrzeniy si w kraju?
Ale wycignij rk swoj
i uderz we wszystko, co jego!
Czy nie bdzie otwarcie przeklina ciebie?
I rzek JHWH do szatana:
Oto wszystko, co jego, [jest] w rce twojej,
tylko na niego nie wycigaj rki swojej!
I odszed szatan sprzed oblicza JHWH.
I stao si pewnego dnia,
e synowie jego i crki jego jedli i pili wino w domu brata ich, pierworodnego.
I posaniec przyby do Hioba, i rzek:
Byki10 oray11 i olice pasy si obok nich,
wtedy napada Szeba12 i zabraa je,
i sugi ugodzili ostrzem miecza,
a uratowaem si13 tylko ja sam, aby donie ci [o tym].
Gdy jeszcze ten mwi14, inny przyszed i rzek:
Ogie boy15 spad z nieba

Mimo e Q widzi potrzeb korekty zaimka osobowego, to jego rzadka forma wystpujca w TM jest
dobrze powiadczona w ST (1 Sm 24,19; Ps 6,4; Kzn 7,22; Ne 9,6); zob. G. Fohrer, KAT, s.79, R.
Gordis, Job, s.15.
9
W niektrych Mss natrafia si na oboczny rdze czasownika: $ks/$kf (por. 3,23; 38,8); zob. HAL; G.
Fohrer, KAT, s.80; F. Horst, BK, s.15.
10
Rzeczownik kolektywny (por. 1,3).
11
Dos. byy orzce (i podobnie o olicach). Ptp. act. fem. tAvr>xo odnosi si do rzeczownika masc.
Chocia rq'B' moe te oznacza krowy, to taka interpretacja nie wydaje si dobrym rozwizaniem z
powodu suf. masc. przy ~h,ydey> (w kilku Mss suf. fem.; zob. BHS), a take ~xeQ'Ti w 1,15. Prawdopodobnie
naley przyj osabienie zrnicowania lub zaniedbanie w rnicowaniu rodzajw gramatycznych (F.
Horst, BK, s.2n; G. Fohrer, KAT, s.87).
12
ab'v. oznacza jednoczenie lud i kraj. By moe z tego powodu czasowniki wpierw maj form sg.
fem., a potem pl. masc., nie rozgraniczajc wyranie obu wielkoci. Jednak F. Horst, BK, s.3 i G.
Fohrer, KAT, s.87 uwaaj, e rzeczownik fem. moe by nazw ludu czy plemienia, a uycie
czasownika w pl. odpowiada po prostu jego sensowi.
13
Forma z dug kocow samogosk (brak przesunicia akcentu pomimo waw cons.) wystpuje w
pniejszych tekstach; W. Gesenius, Grammatik, 49e. Dla R. Gordisa (Job, s.16) jest to coh.
podkrelajcy wysiek uciekajcego posaca, co D.J.A. Clines, WBC, s.4 susznie ocenia jako
fantazjowanie.
14
O ptp. jako orzeczniku zdania rzeczownikowego W. Gesenius, Grammatik, 116u (zob. te 164a).
15
R. Gordis, Job, s.16 objania ~yhil{a/ jako superlatyw (W. Gesenius, Grammatik, 133g-l nie
uwzgldnia takiej moliwoci tworzenia opisowego superlatywu), na co mogoby wskazywa wyraenie

13

Hiob 1-2

17.

18.
19.

20.
21.

22.
2,1.

i spali owce i sugi, i pochon ich,


a uratowaem si tylko ja sam, aby donie ci [o tym].
Gdy jeszcze ten mwi, inny przyszed i rzek:
Chaldejczycy wystawili trzy oddziay
i napadli na wielbdy, i zabrali je,
i sugi ugodzili ostrzem miecza,
a uratowaem si tylko ja sam, aby donie ci [o tym].
Gdy jeszcze16 ten mwi, inny przyszed i rzek:
Synowie twoi i crki twoje jedli i pili wino w domu brata ich, pierworodnego,
wtedy oto wiatr wielki przyszed znad17 pustyni,
i uderzy18 w cztery rogi domu,
wtedy spad na modziecw, tak e zmarli,
a uratowaem si tylko ja sam, aby donie ci [o tym].
Wtedy wsta Hiob i rozdar swoj szat wierzchni, i ogoli gow,
i pad na ziemi, i odda pokon.
I rzek:
Nagi wyszedem19 z ona matki mojej
i nagi wrc tam20.
JHWH da i JHWH wzi,
niech imi JHWH bdzie bogosawione!
W tym wszystkim nie zgrzeszy Hiob
i nie skierowa [nic] niestosownego przeciwko21 Bogu.
I stao si pewnego dnia,
e przyszli synowie Boy, aby stan przed JHWH,
i przeszed take szatan pord nich, (aby stan przed JHWH)22.

hl'AdG> x;Wr z 1,19. Jednak powizanie pomidzy oboma sformuowaniami jest zbyt wte, a zwrot z nieba
moe wskazywa na boskie pochodzenie tego ognia (2 Krl 1,10.12.14); por. G. Fohrer, KAT, s.87. G
pomija sowo bg (zob. BHS), chcc pewnie unikn tak jednoznacznego wizania Boga z t katastrof.
16
Najczciej koryguje si wokalizacj tego wyrazu jako bd wynikajcy ze scriptio defectiva (HAL,
752; G. Horst, BK, s.3; G. Fohrer, KAT, s.88; R. Gordis, Job, s.17). D.J.A. Clines, WBC, s.4 tumaczy
d[; jako spjnik podczas gdy (tak moliwo dopuszcza te R. Gordis; por. HAL, ktry podaje dla
przyimka znaczenie podczas, a spjnika tak dugo jak) na podstawie 1 Sm 14,19; Ps 141,10 i Ne 7,3 (tu
z zaimkiem osobowym i ptp.). Jednak A. Hurvitz, The Date of the Prosa-Tale of Job Linguistically
Reconsidered, s.26nn pokazuje, e d[; w TM moe by arameizmem i odpowiada dA[, tak e korekta staje
si zbdna, cho moe za ni przemawia wyranie schematyczny sposb opowiadania.
17
Dos. z przeciwlegej strony pustyni; zob. G. Fohrer, KAT, s.88; HAL i etymologiczne wyjanienie R.
Gordisa (Job, s.17).
18
Podobnie jak w 1,15 nastpuje zmiana rodzaju (z fem. na masc.). Poniewa x;Wr moe by zarwno
fem., jak i masc., to by moe mamy do czynienia z przejciem do najprostszej formy czasownika; zob.
te G. Fohrer, KAT, s.88; F. Horst, BK, s.3.
19
Q jak i kilka Mss preferuje pen pisowni z a; zob. W. Gesenius, Grammatik, 23f i 74k.
20
W L zaskakujco brak dage (BHS).
21
Dos. da (tj. przypisa) to, co obraliwe (jeszcze w Jr 23,13), czyli obraa; zob. G. Fohrer, KAT,
s.88 i D.J.A. Clines, WBC, s.4.

14

Tumaczenie

2.

3.

4.

5.

6.

7.
8.
9.

10.

I rzek JHWH do szatana:


Skd przychodzisz?
I odpowiedzia szatan JHWH i rzek:
Z wdrowania po ziemi i przechadzania si po niej.
I rzek JHWH do szatana:
Czy zwrcie uwag na sug mego Hioba?
Bo nie ma takiego jak on na ziemi czowieka doskonaego i prawego,
bojcego si Boga i stronicego od za;
i wci23 trwajcego mocno w swojej nieskazitelnoci,
a jednak24 podburzye mnie przeciwko niemu, aby zniszczy go bez powodu (na darmo).
I odpowiedzia szatan JHWH, i rzek:
Skra za skr!
I wszystko, co ma czowiek25, odda za samego siebie (ycie swoje).
Ale wycignij rk swoj
i uderz koci26 i ciao jego!
Czy nie bdzie otwarcie przeklina ciebie?
I rzek JHWH do szatana:
Oto on [jest] w rce twojej,
tylko ycie jego ochro!
I odszed szatan sprzed oblicza JHWH.
i uderzy Hioba wrzodem zym od stp ng jego a27 po czubek gowy jego.
Wtedy wzi sobie skorup (glinian), aby skroba si ni,
podczas gdy28 siedzia w prochu (popiele).
Wtedy rzeka mu ona jego:
Wci trwasz mocno w swojej nieskazitelnoci?
Przeklnij Boga i umrzyj!
I rzek do niej:
Na pewno chcesz mwi jak jedna z gupich29?

22

Tego powtrzonego wyraenia nie ma w G*. Lectio brevior wskazuje na usunicie tego dubletu (tak
G. Fohrer, KAT, s.94n) jako pniejszego uzupenienia.
23
Scriptio defectiva (z suf. i nun energicum); por. 1,18.
24
Waw cons. nie moe zdaniem R. Gordisa (Job, s.19) i G. Fohrera (KAT, s.95) oznacza chocia, cho
waw mona tumaczy na rne sposoby, a tutaj najwyraniej odnosi si do wczeniejszego zdarzenia;
zob. B.K. Waltke, M. O'Connor, Hebrew Syntax, s.552 (plupf.).
25
Moliwa jest determinacja rzeczownika w znaczeniu rodzajowym lub gatunkowym; W. Gesenius,
Grammatik, 126l; F. Horst, BK, s.21; R. Gordis, Job, s.20.
26
Sg. w znaczeniu kolektywnym.
27
Q zawiera wariant z spjnikiem w (dttg/hplg?). Zarwno K, jak i Q s gramatycznie bez zarzutu; R.
Gordis, Job, s.21; zob. te G. Fohrer, KAT, s.99. Spjnik dodano przypuszczalnie w oparciu o
identyczne wyraenie z Pwt 28,35 i 2 Sm 14,25.
28
Zdanie rzeczownikowe ze spjnikiem w moe by tumaczone jako zdanie okolicznikowe (rnego
typu, np. czasu); zob. W. Gesenius, Grammatik, 156a; G. Fohrer, KAT, s.99; D.J.A. Clines, WBC, s.5.

15

Hiob 1-2

11.

12.

13.

1.2.

Rzeczywicie30 dobro przyjmujemy od Boga, a za nie mamy przyjmowa?


We wszystkim tym nie zgrzeszy Hiob ustami swoimi.
I usyszeli trzej przyjaciele Hioba o caym nieszczciu tym, ktre31 przyszo na niego,
i przyszli kady ze swego miejsca: Elifaz Temanita i Bildad Szuhita, i Sofar Naamatyta.
I umwili si razem, aby przyj, aby wspczu mu i aby pocieszy go.
I podnieli oczy swoje z daleka,
wpierw nie rozpoznali go32.
Wtedy podnieli gos swj
i pakali,
i rozdarli swoje szaty wierzchnie,
i ciskali proch na(d) gowy swoje w niebo.
I siedzieli z nim na ziemi siedem dni i siedem nocy,
i nikt nie powiedzia do niego [ani] sowa,
gdy widzieli, e bardzo wielki by bl.
Komentarz

1,1 Pierwszych pi wierszy prologu dostarcza informacji o gwnym bohaterze caej


ksigi, czyli o Hiobie, tworzc wprowadzenie opowiadania, ktre przypomina pocztek
bajki33. Wprowadzajce Amv. ... hy"h' vyai ma swoj paralel w Est 2,534. Dowiadujemy si,
gdzie mieszka gwny bohater, jak mia na imi oraz poznajemy podstawowe cechy jego
charakteru.

29

Dos. Jak mwi jedna z gupich [i ty] chcesz mwi? (o zdaniach pytajnych bez odpowiedniego
zaimka pytajnego W. Gesenius, Grammatik, 150a) lub i ty mwisz! - zob. G. Fohrer, KAT, s.99.
Powtrzenie w jednym zdaniu dwa razy tego samego czasownika mona traktowa jako wzmocnienie,
chocia skadniowo nie przynale do siebie bezporednio (o przyimku z inf. poprzedzajcym form
osobow czasownika W. Gesenius, Grammatik, 114r). Proponowana przez G. Fohrera zmiana impf. na
pf. jest nieporozumieniem (zob. te poniszy komentarz).
30
Emfatyczne ~G: moe poprzedza dwa zwizane ze sob zdania, chocia logicznie odnosi si do
drugiego z nich; W. Gesenius, Grammatik, 153 i komentarze. G. Fohrer, KAT, s.99; V. Maag, Hiob,
s.30 przyp.82 bez jednoznacznego wsparcia wiadectw tekstowych (V. Maag powouje si na T, S i 2
Mss, ale przynamniej w przypadku T najprawdopodobniej niesusznie; zob. C. Mangan, The Targum of
Job, s.26) wi cakowicie nieprzekonujco jak susznie ocena R. Gordis, Job, s.22 ~G: z poprzednim
zdaniem, ktre uzupeniaj dodatkowo zaimkiem osobowym T.a; (hplg noty acc.).
31
Akcent na przedostatni sylab pokazuje, e masoreci chcieli, by forma czasownika uchodzia za pf.
(tak W. Gesenius, Grammatik, 138k; HAL; F. Horst, BK, s.31), podczas gdy G. Fohrer (KAT, s.104)
uwaa, e cofnicie akcentu wynika z dostawienia przedimka (do ptp.). Wg W. Geseniusa w tekcie
spgoskowym zamierzone byo ptp.; tak te odczytali go tumacze G. h mona wic uwaa za zaimek
wzgldny (R. Gordis, Job, s.22; F. Horst) lub za przedimek doczony do ptp. (konstrukcja byaby
analogiczna do stosowanej dla przymiotnika). Treciowo obie moliwoci s tosame.
32
D.J.A. Clines, WBC, s.60 uwaa, e zdanie to w kontekcie trzeba rozumie w sensie z trudem go
rozpoznali.
33
K. Schmid, Hiobs Weg, s.9.
34
Przynaley do pnego, powyganiowego hebrajskiego; A. Hurvitz, The Date of the Prosa-Tale of Job
Linguistically Reconsidered, s.28nn; H. Strau, Hiobrahmen, s.554.

16

Komentarz

Znaczenie imienia Hiob powszechnie ustala si na podstawie paraleli m.in. z listw z


el-Amarna czy Mari jako Gdzie jest mj (boski?) ojciec35. Niezbyt prawdopodobne jest
zatem, by imi to byo symboliczne36, tak e naleaoby rozumie je jako form
czasownika bya (= by wrogiem, zwalcza, by moe nienawidzi). W ST Hiob pojawia si
jeszcze w Ez 14,14.20 wraz z Noem i Danielem37, ktrzy byli najpewniej dobrze znanymi
przykadami prawych mw, niepochodzcych spord synw Izraela38. Poza tym imi
Hioba byo ju w G utosamiane z Jobabem z Rdz 36,32n (= 1 Krn 1,44n), krlem
edomickim39.
Nie

jest

jednak

wykluczone,

ramach

etymologii

ludowej

kojarzone

byo

z czasownikiem bya jako forma imiesowu biernego w znaczeniu przeladowany, ewentualnie


rzeczownik przeladowca. Jeliby dodatkowo przyj, e przy popularnych imionach czstka
teoforyczna czsto wypadaa, to mogoby ono mie sens zwalczany, przeladowany (przez Boga); tak R.
Gordis, Job, s.10n. V. Maag, Hiob, s.14 przyp.10 nie wyklucza, e w takim wanie sensie imi byo
kojarzone ju w czasach ST (te J. Ebach, Streiten 1, s.5 oraz por. D.J.A. Clines, WBC, s.11).
Potwierdzenie takiego skojarzenia mona znale w Talmudzie (Nidda 6,11; Bawa batra 1,6); C. Kuhl,
Vom Hiobbuche und seinen Problemen, s.268.

Hiob pochodzi czy mieszka w Uz. Dokadne pooenie nie jest nam znane40,
a jako nazwa krainy pojawia si jedynie w Tr 4,21 i Jr 25,2041. Poniewa w Tr 4,21 stoi
paralelnie do Edomu, a w genealogiach z Rdz 36,28 (=1 Krn 1,42) Uz (Us)42 jest
potomkiem Ezawa/Edomu, to trzeba wiza je z krain edomick. W Rdz 10,23 (= 1 Krn
1,17) Uz by potomkiem Arama, w Rdz 22,21 Nachora43, za jego bratem jest Buz,
ktrego Jr 25,23 kojarzy z Dedanem i Tem, ktre leay gdzie w pnocnej Arabii,
niedaleko od terenw edomickich44. Na to samo wskazuje jeszcze okrelenie Hioba jako
czowieka wschodu z 1,3. Edom i mieszkacy wschodu nieraz kojarzeni byli z mdroci

35

Ca list paraleli podaj F.Horst, BK, s.7n; D.J.A. Clines, WBC, s.10n; G. Fohrer, KAT, s.71n
(podobnie inni komentatorzy).
36
A. Weiser, ATD, s.26.
37
Nie chodzi o gwnego bohatera Dn (W. Zimmerli, Ezechiel I, s.321), lecz o Daniela z ugaryckiego
eposu o Aqhacie (ANET, s.151nn); U. Berges, Der Ijobrahmen, s.229n.
38
Ezechiel mwi o trzech sprawiedliwych w wymiarze oglnowiatowym, ktrzy nie nale do
spoecznoci judejskiej (W. Zimmerli, Ezechiel I, s.320). Jak dowodzi T. Veijola, Abraham und Hiob,
s.129n opowiadanie z Hi jest literacko zalene od Ez 14 (zob. te W. Zimmerli, Ezechiel I, s.318).
39
G w rozszerzeniu do Hi 42,17nn; G. Fohrer, KAT, s.71n; F. Horst, BK, s.7.
40
E.A. Knauf, Supplementa Ismaelitica, s.25 przypuszcza, e by to celowy zabieg autora, by umieci
bohatera w legendarnej, odlegej krainie.
41
M. Grg, Ijob aus Lande (si, s.8.
42
W polskich tumaczeniach biblijnych uywa si formy Uz lub Us dla tej samej nazwy czy imienia
(hebr. #W[).
43
W caym opowiadaniu (prologu i epilogu) zwracaj uwag zwizki z przekazem o Abrahamie czy
patriarchach; do Uz zob. T. Veijola, Abraham und Hiob, s.135.
44
Zwaszcza D.J.A. Clines, WBC, s.10, podobnie pozostali, np. G. Fohrer, KAT, s.72n; Cz. Jakubiec,
PST, s.56; J. Day, How Could Job Be an Edomite?, s.393nn.

17

Hiob 1-2

(Ab 8; 1 Krl 5,10n; por. Bar 3,22n). W kadym razie nie by on Izraelit ani mieszkacem
ziemi Izraela45.
Z dalszej czci wiersza czytelnik dowiaduje si, jaki by gwny bohater. Jego
charakter i sposb postpowania opisany zosta czterema okreleniami. Stosunkowo
rzadki (15 razy w ST z tego 7 razy w Hi) przymiotnik ~T', pojawiajcy si przede
wszystkim w tekstach mdrociowych (oraz w Rdz 25,27, gdzie charakteryzuje Jakuba
jako kulturalnego czowieka w przeciwiestwie do Ezawa), ma przede wszystkim
konotacj bycia bez skazy fizycznie i moralnie46. Tutaj stoi obok przymiotnika rv'y",
ktrego rdze oznacza by prostym, rwnym, a w dominujcym uyciu przenonym by
prawym, rzetelnym, uczciwym; mie suszno. Przymiotnik ten chtnie uywany jest w Ps
i literaturze mdrociowej47. Oba okrelenia charakteryzuj czowieka, bdcego
czonkiem spoecznoci48, jako cakowicie prawego, ktry jest bez skazy
w przeciwiestwie do niegodziwcw.
Kolejne dwa okrelenia uwypuklaj religijn postaw Hioba49, bojcego si Boga.
Cho podstawowe znaczenie rdzenia ary to ba si, lka si, tak e moe opisywa
(psychiczn) reakcj na zagroenie, to w wymiarze etycznym oznacza okazywa szacunek,
a nawet by ostronym (Prz 14,16). Gdy odnosi si do Boga, to chodzi nie tyle o strach
przed numinami (moe to by echo takiego wyobraenia), ile o postaw szacunku,
zaufania i posuszestwa Bogu. Opisuje wic waciwy stosunek do Boga. Przymiotnik w
st.cs.
z rzeczownikiem Bg moe oznacza zbr kultowy, ktry moe obejmowa cay Izrael,
a w pniejszych tekstach pobonych, grup wiernych JHWH oraz by moe
prozelitw50. W przypadku Hioba nie wskazuje na jego przynaleno do ludu Izraela
(zob. 1,1a) czy jakiej grupy w Izraelu, ale ukazuje go jako realizujcego mdrociowy
idea (Prz 14,2; 31,30; Kzn 7,18; 8,12) prawdziwie pobonego czowieka. Na to samo
wskazuje nastpne okrelenie stronicy od za. Unikanie za rwnie przynaley do
mdrociowego ideau (Prz 3,7; 4,27; 14,16)51 i wyraa negatywn stron bojani Boej
(Prz 3,7; Hi 28,28; te Ps 34,12-15; 37,27), pokazujc, e nastpio zlanie si ze sob
pobonoci (religii) i etyki52.
Wiersz ukazuje Hioba, ktry cho nie by Izraelit spenia idea izraelskiego
bogobojnego mdrca, przypominajcego Abrahama (Rdz 22,12). By doskonale prawym
i posusznym Bogu czowiekiem.
45

Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.9. Rozwaano rwnie moliwo metaforycznego rozumienia tej
lokalizacji, zob. J. Ebach, Art. Hiob/Hiobbuch, TRE XV, 360n.
46
K.Koch, Art. ~mt, THAT II, 1045nn.
47
G. Liedke, Art. rvy, THAT I, 790nn.
48
F. Horst, BK, s.9; D.J.A. Clines, WBC, s.12.
49
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.12.
50
H.-P. Sthli, Art. ary, THAT I, 765nn. Do tego pojcia zob. te D.J.A. Clines, The Fear of the Lord is
Wisdom, s.57nn.
51
S. Schwertner, Art. rws, THAT II, 149n.
52
H. Strauss, BK, s.155n.

18

Komentarz

1,2-3 Teraz przychodzi kolej na przedstawienie tego, co Hiob posiada. Mia liczne
potomstwo: siedmiu synw i trzy crki. Dzieci s w ST oznak powodzenia i Boego
bogosawiestwa (Ps 127,3; 128,3; 144,12). Liczba siedmiu synw wskazuje na peni
i doskonae zaspokojenie potrzeb czowieka (Rt 4,18; 1 Sm 2,5; por. Jr 15,9). Trzy crki
zdaj si by dodatkowym dopenieniem tej liczby (1 Krl 11,3)53.
Podobnie ma si sprawa z majtkiem Hioba, na ktry skaday si w pierwszym rzdzie
stada zwierzt (tak samo jak w Rdz 29,7). !aco to okrelenie drobnego byda, owiec i kz54.
Z kolei wielbdy uywane byy jako zwierzta juczne, ale jedzono rwnie ich miso 55.
Liczb tych zwierzt, tj. siedem i trzy tysice, trzeba rozumie analogicznie do liczby
synw i crek (por. 1 Krl 11,3). Poza tym Hiob posiada rwnie piset par bykw czy
wow, czyli sucych do orki zaprzgw56, oraz piset olic. Byk by zwierzciem
pocigowym i jucznym (np. 2 Sm 6,6). Olice, wyej cenione od samcw, daway mleko,
mona byo na nich jedzi, a do czasw udomowienia wielbda (pod koniec epoki
brzu) uywano je w karawanach57.
Hiob posiada rwnie bardzo liczn sub. Rzeczownik hD'bu[]2 wystpuje jeszcze
tylko w Rdz 26,14, w opisie majtku Izaaka, na ktry rwnie skaday si stada i suba.
Oznacza sub (kolektywnie), czyli niewolnikw, ktrzy zaliczani byli do majtku,
znajdujc si jednoczenie pod ochron swego pana58.
Hiob zosta przedstawiony na wzr patriarchw (Rdz 12,16; 26,14; 30,43; 46,32; 1 Sm
25,2), prowadzcych pnomadyczny tryb ycia. Jednak posiadanie zaprzgw bykw
wskazuje na posiadanie ziemi ornej (zob. 1,14).
Prezentacj Hioba podsumowuje ostatnie zdanie (1,3b) podajce, e by on
najwikszym, najpotniejszym, a wic szanowanym i najbogatszym59 mem spord
ludzi wschodu. Opisowy superlativus moe nawet sugerowa, e narrator ma na myli nie
tylko bardzo majtnego czowieka, lecz wrcz wadc (por. 1 Krl 5,10 i Hi 29). ~d,q< odnosi
si prawdopodobnie do rejonu obejmujcego wzgrza na poudniowy wschd od
Damaszku, zamieszkiwane przez Aramejczykw (Rdz 29,1)60, cho moe te po prostu
oznacza tereny na wschd od ziem izraelskich. Mieszkacy wschodu uchodzili za
wybitnych mdrcw (1 Krl 5,10).
53

D.J.A. Clines, WBC, s.13 i G. Fohrer, KAT, s.74, ktry wspomina take o siedmiu synach Ela, Baala i
Mota oraz trzech crkach Baala, ktre jednak symbolizuj cechy lub s insygniami tego boga (w
przyp.13 przywouje dalsze pozastarotestamentowe wiadectwa, w ktrych mowa jest o trzech crkach).
V. Maag, Hiob, s.22 uwaa liczb dzieci za oznak idealnej rodziny.
54
J.A. Soggin, Art. har, THAT II, 792; D.J.A. Clines, WBC, s.14 i in.
55
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.14.
56
HAL.
57
G. Fohrer, KAT, s.76 i D.J.A. Clines, WBC, s.14.
58
Zob. C. Westermann, Art. db,[,, THAT II, 182nn. Wg H. Straua (Hiobrahmen, s.557) ten pny
rzeczownik abstrakcyjny ujawnia anachroniczne wyobraenie o patriarchach.
59
Przymiotnik lAdG" jest wieloznaczny (E. Jenni, Art. lAdG", THAT, I, 403), tak e sens trzeba ustala w
oparciu o najbliszy kontekst (1,1-3).
60
G. Fohrer, KAT, s.77; F. Horst, BK, s.8, cho D.J.A. Clines, WBC, s.15 wtpi w moliwo dokadnej
lokalizacji.

19

Hiob 1-2

1,4-5 Po oglnym przedstawieniu bohatera opowiadania przychodzi kolej na


pokazanie, w jaki sposb postpowa.
Synowie Hioba mieli zwyczaj urzdza przyjcia w swoich domach, na ktre
zapraszali rwnie swoje siostry61. hT,v.mi to uczta czy uroczysto o charakterze wieckim62
(Rdz 21,8; 29,22, czsto w Est dla uczt na dworze krlewskim: 1,3.5.9; 2,18 itp.). Fakt, e
synowie Hioba posiadali swoje domy (jak ksita z 2 Sm 13,7; 14,31), ukazuje Hioba
jako wadc. Natomiast nie cakiem jasne jest wyraenie AmAy (vyai), ktre w oparciu o 3,1
mona by rozumie jako dzie czy dni urodzin (zob. tam). Jednak rwnie dobrze moe
chodzi o jakie mniej lub bardziej regularne uczty, zwizane z rnymi okazjami 63. Tak
czy inaczej obrazuj wspaniae, wrcz krlewskie ycie rodziny Hioba, tym bardziej e
1,5 moe sugerowa ich wielodniowe trwanie64. Zapraszanie sistr uzupenia ten
idylliczny obraz65.
Gdy dzieci koczyy ucztowa, do akcji wkracza Hiob. Posya po nich (w kontekcie
skadania ofiary caopalnej te w Wj 24,5), by ich uwici. Czasownik vdq praktycznie
zawsze wie si ze zdolnoci do udziau w kulcie, z czystoci kultow. W pi. moe
mie sens deklaratywny, tj. uzna kogo za witego, lub faktywny uczyni kogo
witym, uwici66. Tutaj jednak nie oznacza oczyszczenia umoliwiajcego udzia
w uroczystoci skadania ofiar (Wj 19,10.14), lecz efekt czynnoci opisanej w dalszej
czci wiersza67. Hiob wstawa rano (por. Wj 32,6; Sdz 21,4), by zoy ofiar. Tak samo
czynili patriarchowie, ktrzy jako ojcowie domw skadali ofiary (Rdz 22,2.13; 31,54;
46,1; por. te 8,20). Wyraenie zoy ofiar caopaln (por. Rdz 22,2.13)68 nie zostao
uyte w sensie technicznym (jak np. w Kp 1)69, lecz odnosi si do ofiary zagrzesznej,
przebagalnej (te w 42,8), ktrej celem byo przywrcenie spoecznoci z Bogiem70, na
co wskazuje uzasadnienie wypowiedziane przez samego Hioba. Dziaa na rzecz
wszystkich swoich dzieci (wedug ich liczby), dbajc o waciwy stosunek caej rodziny

61

H. Strau, Hiobrahmen, s.558: zapraszanie sistr jest nowoci, ktra znajduje swoje odzwierciedlenie
rwnie w 42,15.
62
G. Fohrer, KAT, s.77. A. de Wilde, OTS, s.87 sdzi, e znaczc rol miao picie wina, co miao
napawa ojca obawami.
63
F. Horst, BK, s.11; G. Fohrer, KAT, s.77, ktry uwaa nawet, e synowie Hioba jako bogacze mogli
codziennie ucztowa; R. Gordis, Job, s.12 (po prostu wyznaczony dzie); D.J.A. Clines, WBC, s.15.
64
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.15.
65
Narrator nie precyzuje, czy chodzi o niezamne kobiety mieszkajce jeszcze w domu ojca (tak F.
Horst, BK, s.11; D.J.A. Clines, WBC, s.15), czy moe o zamne, ktre miayby wtedy opuszcza
plemi, rodzin ma (G. Fohrer, KAT, s.77 przyp. 30).
66
W. Kornfeld, H. Ringgren, Art. vdq, TWAT VI, 1179nn.
67
W. Kornfeld, H. Ringgren, TWAT VI, 1200; G. Fohrer, KAT, s.78 i podobnie D.J.A. Clines, WBC,
s.17.
68
Dalsze podobiestwa terminologiczne z Rdz 22 wylicza T. Veijola, Abraham und Hiob, s.139n.
69
D.J.A. Clines, WBC, s.16. O ofierze caopalnej m.in. J. Slawik, Egzegeza, s.117.
70
F. Horst, BK, s.12; D.J.A. Clines, WBC, s.16. E.A. Knauf, Hiobs Heimat, s.72 uwaa, e takie ujcie
ofiary wynika z powygnaniowego (P) rozumienia hl'[o (zob. D. Kellermann, Art. hl'[o, TWAT VI, 121).

20

Komentarz

do Boga. Rzeczownik !Be w pl. obejmuje z pewnoci nie tylko synw, ale dzieci w ogle,
w tym crki (np. Rdz 3,16)71.
Narrator pozwala Hiobowi doj do gosu i wasnymi sowami wyjani swoje
postpowanie. Czyni tak zapobiegawczo, obawiajc si, e jego dzieci mogy zgrzeszy.
Czasownik ajx jest uywany przede wszystkim w sensie przenonym w odniesieniu do
niewaciwych czynw. Dyskwalifikuje formalnie i obiektywnie dany czyn, nie za
motywy czy plany. Z niewieloma wyjtkami stoi w kontekcie teologicznym, odnoszc
si do dyskwalifikujcego osdu JHWH. Ponadto nie opisuje jedynie samego zego czynu,
ale wynikajcy z niego nieszczsny los czowieka, grzech pociga za sob zgubne
konsekwencje72. Hiob zawsze chcia zapobiec ewentualnym konsekwencjom, gdyby jego
dzieci dopuciy si grzechu, przy czym precyzuje, na czym ten grzech miaby polega,
a mianowicie na zorzeczeniu Bogu w ludzkim sercu.
Stojcy w TM $rb pi. powszechnie uwaany jest za eufemizm zastpujcy rra lub llq pi. (te np. w
1 Krl 21,10.13; D.J.A. Clines, WBC, s.3; J. Scharbert, Art. %rb, TWAT I, 827n; C.A. Keller, Art. $rb,
THAT I, 358, ktry zauwaa, e Bg w ST nigdy nie jest obiektem przeklinanym przez czowieka), czy
jako wynik pniejszej korekty (G. Fohrer, KAT, s.71), czy te zabieg samego autora (R. Gordis, Job,
s.13). T. Veijola, Art. Segen/Segen und Fluch II, TRE 31, 78 sdzi, e nieprzypadkowo stoi w obecnej
postaci tekstu siedem razy (wraz z 42,12) czasownik $rb. Jak pokazuje wersja TM 1 Sm 3,13 i Ps 37,22
(w przeciwiestwie do G!), myl o moliwoci przeklinania Boga jawi si musiaa nieraz jako
niedopuszczalna (por. C.A. Keller, Art. llq, THAT II, 646). W oparciu o przekady G, S i T F. Horst,
BK, s.1n tumaczy ten czasownik jako wyrzeka si, ale takie znaczenie nie jest nigdzie potwierdzone
(zob. G. Fohrer).

Czasownik $rb pi. w przypadku, gdy czowiek jest podmiotem, a Bg przedmiotem,


oznacza przede wszystkim dzikczynne wychwalanie Boga (np. w wezwaniach do
chwalenia Boga w hymnach Ps 96,2; 100,4; 134,1n)73. Jeli wic Hiob mia na myli
postpowanie przeciwne wychwalaniu i dzikowaniu Bogu, to chodzio o zorzeczenie,
okazywanie Bogu niewdzicznoci, czy nawet pogardy. Przeklinanie Boga, ktre
opisywane jest terminem llq pi., jest szczeglnie karygodnym czynem (Kp 24,10-23).
Hiob bra pod uwag jednak nie tyle czyn, ile myl. Serce w sensie przenonym jest
organem, gdzie ulokowane s wszelkie funkcje duchowe czowieka, jego uczucia, myli
czy zdolnoci intelektualne oraz decyzje74. Obawia si wic, e jego dzieci zgrzeszyy,
okazujc Bogu pogard, nie uznajc Go w swych mylach75. Hiob kieruje si zatem
wysokimi standardami, dla niego grzechem jest ju odrzucanie Boga w mylach, tak e
chce ofiar przebagaln zapobiec konsekwencjom na wypadek (yl;Wa), gdyby jego dzieci

71

J. Khlewein, Art. !Be, THAT I, 319.


R. Knierim, Art. ajx, THAT I, 541nn.
73
C.A. Keller, Art. $rb, THAT I, 358nn.
74
F. Stolz, Art. ble, THAT I, 861nn.
75
G. Fohrer, KAT, s.77. D.J.A. Clines, WBC, s.16 myli o sekretnym grzechu.
72

21

Hiob 1-2

dopuciy si czego takiego76. Narrator docza jeszcze informacj zamykajc


przykadowy opis postpowania Hioba: tak czyni zawsze (dos. przez wszystkie dni).
Nie opisuje wic wyjtkowego zdarzenia, ale norm, jego zwyczajowe postpowanie.
Przykad pobonoci z 1,4-5 uwypukla wraliwo Hioba nawet na ukryte nieprawoci,
dbanie o zachowanie waciwej relacji z Bogiem caej jego rodziny. Jego bogobojno jest
bez zarzutu.
D.J.A. Clines dostrzega obsesyjno w zachowaniu Hioba, ktry ogarnity miaby by
mani doskonaoci77. Jeszcze w ostatniej mowie Hioba w rozdz.29 i 31 moemy
zaobserwowa, jakimi wygrowanymi zasadami moralnymi i religijnymi kierowa si w
swoim yciu. Skoro kwestia jego bogobojnoci bdzie jednym z gwnych tematw
caego prologu i czci dialogowej, nie moe dziwi ch jej szczeglnego podkrelenia
ju we wprowadzeniu. Boja Boa Hioba nie moe budzi adnych wtpliwoci.
Ponadto w prologu wan rol odgrywa moliwo przeklinania Boga (zob. poniej), a
zapobiegliwo Hioba znajdzie odzwierciedlenie w kolejnych scenach. Na poziomie
narracyjnym takie pozytywne podkrelenie jego prawoci i bogobojnoci, wraliwoci na
waciwy stosunek do Boga jest cakowicie zrozumiaa.
1,6 Po wprowadzeniu (1,1-5) nastpuje zawizanie akcji, ktre tworzy scena narady w
niebie (1,6-12). Czytelnik moe obserwowa, co dzieje si w czasie zgromadzenia synw
Boych przed Bogiem. Staj oni przed JHWH tak jak dworzanie przed krlem (bcy hitp.
jak w Za 6,5; Prz 22,29; por. te 1 Krl 22,21)78. Obraz, jaki pojawia si przed naszymi
oczami, to Bg zasiadajcy na tronie w otoczeniu grona istot przynalecych do sfery
~yhil{a/. Rzeczownik !Be oznacza m.in. przynaleno do jakiej zbiorowoci czy posiadanie
jakiej cechy. Wyobraenie rady tronowej Boga jest dobrze powiadczone w ST (1 Krl
22,19-22; Iz 6; Za 3,1-5; Dn 7,9-14 czy Ps 82 i dalsze odniesienia w Ps 7,8; 29,9-10;
103,19)79. Istotami stajcymi przed Bogiem s w 1 Krl 22 duchy, w Iz 6 serafy, w Za 3
76

Taka moliwo ma zdaniem U. Bergesa (Der Ijobrahmen, s.234n) pokazywa, e dzieci Hioba
miayby ponie zasuon kar (na podstawie Ez 14,16; ale zob. T. Veijola, Abraham und Hiob, s.130,
ktry dowodzi, e autor sign do znanej z prorockiego tekstu postaci, by stworzy nowe, przykadowe
opowiadanie o bezinteresownej sprawiedliwoci i pobonoci). Y. Hoffman, The Relation, s.167 uwaa,
e grzech dzieci obciaby ojca, tak e moliwo ich grzechu musi by wzita pod uwag przez
czytelnika, a tym samym fakt, e zasada sprawiedliwej odpaty jednak funkcjonuje (por. 5,4; 8,4; 20,10).
Jednak opowiadanie relacjonuje poczwrne nieszczcie, ktre spada na Hioba. Chodzi o jego
bogobojno, ktra podlega prbie, a dzieci s tylko czci jego mienia, ktre utraci. Trudno byoby
przypuszcza, e jedna z czterech katastrof miaaby mie zupenie inn funkcj, wskazujc na
potencjaln win Hioba. Z ca pewnoci s one niezasuonymi przez Hioba nieszczciami (1,10;
2,3).
77
WBC, s.15n; por. te Cz. Jakubiec, PST, s.57. Nigdy wicej w ST nie mamy do czynienia z tego
rodzaju profilaktyk ofiarnicz K. Schmid, Hiobs Weg, s.29n, wedug ktrego miaaby by
teologicznie absurdalna.
78
D.J.A. Clines, WBC, s.19.
79
Ma te swoje paralele w literaturze staroytnego Bliskiego Wschodu, w tym w Ugarycie; G. Foher,
KAT, s.80n; F. Horst, BK, s.12n; D.J.A. Clines, WBC, s.18n i in. Dalsze teksty, w ktrych moemy
mie do czynienia z tym wyobraeniem, wymienia M.S. Kee, The Heavenly Council and its Type-scene,
s.262nn.

22

Komentarz

anioowie czy posacy (w Dn 7 tysice). Take w literaturze ugaryckiej nazywane byy


synami boymi czy po prostu bogami80 (zob. Ps 82,1). Istoty nalece do boego
(ponadludzkiego81) wiata stawiaj si przed swoim krlem, Bogiem JHWH, a wrd nich
wyodrbniona z tej grupy posta szatan. Rzeczownik !j'f' wywodzi si z rdzenia !jf lub
~jf, tj. nienawidzi, by wrogiem, zwalcza, przeladowa (w Ps 38,21; 71,13;
109,4.20.29 opisuje dziaanie przeciwnika psalmisty)82, std oznacza przeciwnika (2 Sm
19,23) w sferze polityki lub dziaa wojskowych (1 Sm 29,4; 1 Krl 5,18; 11,14.23.25), te
w kontekcie sdowym, w ktrym jest to przeciwnik procesowy (Ps 109,6). Jako
rzeczownik pospolity moe by okreleniem funkcji83 lub cechy rzeczy czy osoby84.
Poniewa stoi w do zrnicowanych kontekstach, ustalenie konkretnego znaczenia musi
wynika kadorazowo z bezporedniego kontekstu. W kadym razie jako imi wasne
pojawia si dopiero w 1 Krn 21,185. M. Grg86 przywouje egipskie dnj (wraz z
ikonograficznym kontekstem), z ktrego wywodzi pierwotny rzeczownik, ktry opisuje
kogo w rodzaju przedstawiciela, kontrolera zapobiegajcego dostpowi zych do Boga, a
tym samym realizujcego wol Bo. Najblisze Hi wydaje si uycie rzeczownika w Za
3,1n, gdzie szatan wystpuje przed Bogiem jako przeciwnik, wrg czowieka, przy czym
nie jest pewne, czy bardziej jako przeciwnik procesowy (strona w procesie), czy jako
oskaryciel87. Trudno si wic dziwi, e bardzo rnie pojmowana jest rola szatana (od
zego demona jako przeciwnika boskiego Opiekuna88, poprzez oskaryciela czy
prowokatora, bdcego tajnym urzdnikiem dworskim89, po kogo/co w rodzaju
hipostazy zego ducha JHWH, ucieleniajcego Jego wtpliwoci wobec pobonoci
czowieka90, czy wrcz personifikacj boskiego atrybutu91). Oceniajc ostronie jego rol
w analizowanym opowiadaniu, mona stwierdzi, e naley on do niebiaskiego dworu
JHWH, jego zadaniem jest sprawdzanie, co dzieje si na ziemi (1,7n), nie moe
80

Za G. Foher, KAT, s.81; D.J.A. Clines, WBC, s.18.


D.J.A. Clines, WBC, s.18.
82
Ostatnio H.-J. Fabry, Dmonologie, s.277n. Inaczej H. Strau, !jv(h) in den Traditionen des
hebrischen Kanons, s.256n, ktry uwaa, e pierwotny by rzeczownik, ktry by moe by kojarzony
(etymologia ludowa) z jwv.
83
F. Horst, BK, s.13; H.D. Preu, Einfhrung, s.104n.
84
G. Fohrer, KAT, s.83 (z powodu kocwki an).
85
M. Sb, Art. !j'f', THAT II, 821nn; H.D. Preu, Einfhrung, s.104n; D.J.A. Clines, WBC, s.20. E.
Kutsch, Leidender Gerechter, s.298; H.-J. Fabry, Dmonologie, s.283.286 widz w szatanie posta,
ktrej literacka funkcja polega tak jak w 1 Krn 21,1 na usprawiedliwieniu dziaania Boga (por. 2 Sm
24,1).
86
Satan, s.9-12 i H. Strauss, BK, s.399.
87
T ostatni funkcj przypisuje mu M. Sb, THAT II, 821nn, co przewiduje te R. Gordis, Job, s.14 i
G. von Rad, Teologia, s.583. Za F. Horst, BK, s.14; G. Fohrer, KAT, s.83 i ostatnio H.-J. Fabry,
Dmonologie, s.285 (wskazujc na fakt, e w ogle nie dochodzi on do gosu) zaprzeczaj, by
gdziekolwiek w ST szatan dziaa jako oskaryciel.
88
H.-J. Fabry, Dmonologie, s.286nn: takie rozumienie szatana pojawia si dopiero (lawinowo) w
okresie postarotestamentowym.
89
M. Grg, Satan, s.9nn; M. Sb, THAT II, 823; G. Fohrer, KAT, s.82n.
90
G. Fohrer, KAT, s.82n w oparciu o Lb 22,22; 2 Sm 24,1 i 1 Krl 22,19-22.
91
D.J.A. Clines, WBC, s.21n.
81

23

Hiob 1-2

podejmowa niezalenych decyzji (1,11n) i realizuje Boe polecenia (2,6). 42,11


identyfikuje w peni dziaanie szatana z dziaaniem Boga. Bardzo moliwe, e taka
(fikcyjna) posta posuya narratorowi do wyraenia wtpliwoci (samego Boga?) co do
rzeczywistej natury bogobojnoci Hioba.
1,7 Dialog z szatanem rozpoczyna Bg, dopytujc si, skd przybywa, na co uzyskuje
ogln odpowied, e chodzi on czy przechadza si po ziemi. Ani pytanie, ani
odpowied nie sugeruj, na czym przemierzanie ziemi miaoby polega92, co nie musi
znaczy, e byo pozbawione jakiegokolwiek celu93. Uyte czasowniki jwv q. i %lh hitp.
bynajmniej nie zakadaj bezcelowego wasania si (np. Lb 11,8 czy Rdz 13,17).
1,8 Bg w dalszym cigu wymiany zda z szatanem zwraca mu uwag na Hioba,
ktrego nazywa swoim sug, co nie jest tutaj okreleniem niewolnika, lecz nieomal
krlewskim tytuem, ktry podkrela relacj lojalnoci czc go z panem, tu z JHWH.
W ten sposb tytuowany by Mojesz (Wj 14,31; Joz 1,2.7.13.15), patriarchowie (Rdz
26,24; Wj 32,13), krlowie (2 Sm 3,18; 7,8; 1 Krl 11,13nn) i prorocy (zwaszcza w
Deuteronomistycznym dziele historycznym 1 Krl 14,18; 15,29 itd.)94. Po raz kolejny Hiob
zosta przedstawiony na wzr jednego z wielkich praojcw, patriarchy czy Mojesza95.
Bg mwi dokadnie o tym, o czym czytelnik ju wie z wprowadzenia (1,1b): Hiob
jest czowiekiem nienagannym moralnie i religijnie. Pod tym wzgldem nikt nie moe
rwna si z Hiobem. Wyraenie AmK. !yae najczciej w ST odnosi si do samego Boga (np.
Wj 8,6, ale te moe dotyczy czowieka w 1 Sm 10,24 czy dnia w Jr 30,7)96, podkrela
wic wyjtkowo Hioba, co te wynikao ju z 1,4-5. Mona odnie wraenie, e Bg z
satysfakcj chwali si jego pobonoci.
1,9-11 Szatan podejmuje temat, ktry Bg narzuci. Za pomoc pytania retorycznego
formuuje swoj zasadnicz tez: bogobojno Hioba jest interesowna (1,9). Wybiera
jak mona sdzi najwaniejsze z czterech powyszych okrele sposobu postpowania
Hioba, tj. boja Bo (1,1b i 8). Pozostae okrelenia de facto zawieraj si w tym
centralnym pojciu. Cho w swoich sowach szatan zwraca si do Boga w 2. os., to tutaj
mwi o Hiobie, ktry boi si Boga (nie zwraca si do, ale wypowiada si o Bogu)97.
Prawdopodobnie wynika to z faktu, e boja Boa bya utrwalonym i staym wyraeniem
(czym w rodzaju terminus technicus dla ludzkiej pobonoci), ktre oddziaywao
rwnie na konstrukcje z czasownikiem w formie osobowej. Szatan wysuwa
przypuszczenie, e Hiob nie postpuje tak dla samej pobonoci (za darmo, bez powodu
92

D.J.A. Clines, WBC, s.23, ktry dostrzega w tym efekt dramatyczny, polegajcy na nawizaniu
rozmowy popychajcej dalej narracj; G. Fohrer, KAT, s.84 zapewne na podstawie dalszego toku
rozmowy zakada, e jego celem byo sprawdzanie pobonoci ludzi.
93
Jak chciaby F. Horst, BK, s.14 i R. Gordis, Job, s.15.
94
C. Westermann, Art. db,[,, THAT II, 182nn; H. Strauss, BK, s.396.
95
D.J.A. Clines, WBC, s.24 i in. (pozycja M. Rohde, Der Knecht Hiob im Gesprch mit Mose. Eine
traditions- und redaktionsgeschichtliche Studie zum Hiobbuch, Arbeiten zur Bibel und ihrer Geschichte
26, Leipzig 2007 do ukoczenia niniejszego studium nie bya dla mnie dostpna).
96
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.24.
97
C. Kuhl, Vom Hiobbuche und seinen Problemen, s.295.

24

Komentarz

~N"x;i por. Rdz 29,15; Iz 52,3 i Ez 14,2398), lecz dlatego e mu si to opaca. Wprawdzie
szatan nie zaprzecza wprost pobonoci Hioba, a jedynie podwaa jej bezinteresowno,
jednak wraz z bezinteresownoci upadaby te i bogobojno Hioba (1,12)99.
Szatan rozwija swoj myl pokazujc, jak Bg dba o interesy Hioba (1,10). Pytanie
retoryczne czy nie (al{h)] mocno akcentuje przekonanie mwicego. Orzeczenie poprzedza
wysunity na pocztek, stojcy w emfatycznej pozycji zaimek osobowy ty. Za
powodzeniem Hioba kryje si Boe dziaanie. Obrazowo mwic, Bg ogrodzi, otoczy
go i jego dom chronicym ogrodzeniem, ywopotem (Oz 2,8), ktry mia zabezpiecza
przed niebezpieczestwami, tak jak pot przed dzikimi zwierztami100. Sowo dom, co
potwierdza te paralelne wyraenie (1,10a), obejmuje cae, szeroko rozumiane domostwo
Hioba wraz z jego rodzin, sub i majtkiem (ziemi i zwierztami domowymi) 101.
Stojce na kocu 1,10a nieomal pleonastyczne dookoa, ze wszystkich stron podkrela
troskliw opiek Boga w kadej sprawie, ogrodzenie zamyka wszystko, co naley do
Hioba, bez adnej luki ze wszystkich stron.
Bg nie tylko chroni Hioba, ale take aktywnie wspiera jego dziaania. Poniewa
rdze $rb oznacza przede wszystkim si yciow, to czasownik w pi. obdarzanie tak si
w sensie deklaratywnym lub faktywnym. Najczciej nie podaje si, na czym konkretnie
polega bogosawiestwo, ktre moe znajdowa wyraz w najrniejszych dobrach102.
Myl o bogosawieniu przez Boga ludzkich czynw jest typowa dla teologii
deuteronomiczno-deuteronomistycznej (Pwt 2,7; 14,29; 16,15; 24,19; por. te Ps
90,17)103. Bogosawiestwo skierowane jest na wysiki tych, ktrzy s posuszni Bogu i
Jego przykazaniom. W wietle teologii deuteronomistycznej nie moe dziwi, e Bg
wspiera czowieka tak doskonale speniajcego wol Bo jak Hiob. Dziki temu stada
Hioba (tak mienie zostao zidentyfikowane w 1,3) rozprzestrzeniy si po kraju.
Czasownik #rp opisuje przekraczanie granic czy ogranicze z powodu ogromnej
liczebnoci (Rdz 28,14)104. Zwierzta hodowlane mnoyy si i w ten sposb powiksza
si majtek Hioba. Tak samo Bg bogosawi patriarchom (Rdz 30,30.43).
W kocu szatan wyciga wniosek ze swoich zastrzee (1,11), wzywajc Boga (dwa
impt.) do sprawdzenia, jaka jest w rzeczywistoci pobono Hioba. Wycignicie rki
oznacza najczciej wrogie dziaanie przeciwko komu (Rdz 37,22; Wj 3,20; 9,15), a rka
w sensie przenonym si, moc. W ST ok. 200 razy mwi si o rce Boej, ktrej czynom
(stwrczym Iz 45,12; zbawczym Wj 13,9; karzcym Ps 39,11) czowiek nie moe si
98

Zob. T. Veijola, Abraham und Hiob, s.130. O ~N"xi M.A. Klopfenstein, ~N"xi (hiinnm) im Hiobbuch,
s.118nn.
99
J. Ebach, Streiten 1, s.13; G. Ravasi, Hiob 2, s.29n czy J. Marbck, Lohn Verdienst - umsonst?,
s.230 susznie podkrelaj kluczow rol tego sowa.
100
HAL; G. Fohrer, KAT, s.85. Tutaj z pewnoci nie chodzi o ograniczenie swobody, lecz o ochron
(por. np. Wj 33,22, z obocznym czasownikiem $kf).
101
Por. E. Jenni, Art. tyIB,; THAT I, 308nn; H.A. Hoffner, Art. tyIB;, TWAT I, 629nn.
102
Zob. C.A. Keller, Art. $rb, THAT I, 358nn i J. Scharbert, Art. $rb, TWAT I, 825nn.
103
Por. F. Horst, BK, s.15; D.J.A. Clines, WBC, s.26.
104
Th. Hartmann, Art. br;, THAT II, 724.

25

Hiob 1-2

przeciwstawi (Pwt 32,39)105. Drugie zdanie pokazuje, na czym konkretnie ma polega


dziaanie Boej potgi: uderzeniu czy zesaniu plagi, zniszczenia106 na wszystko, co Hiob
posiada (por. 1,10). Szatan jest przekonany wyraajc to ponownie pytaniem
retorycznym podkrelajcym jego pogld (al{-~ai)107 e wtedy Hiob otwarcie (dos. w
twarz twoj) bdzie przeklina (do uycia czasownika $rb pi. zob. 1,5) Boga. Ju nie w
mylach, czego u swoich dzieci obawia si Hiob (1,5), lecz wprost i cakowicie zaprzeczy
swojej bogobojnoci. Teraz wyranie wida, e podwaenie bezinteresownoci wiary
Hioba (1,9) suy zaprzeczeniu jego wiary w ogle108. Szatanowi chodzi zatem o kwesti
zasadnicz, czy w ogle jest moliwa prawdziwa pobono, czyli pobono za nic, bez
zapaty, nagrody. Taktyka szatana jest klarowna: wpierw wysuwa przypuszczenie o
interesownej pobonoci czowieka (1,9), co dokumentuje faktyczn opiek Boga dla
pobonego (1,10), by zaproponowa przeprowadzenie testu i sprawdzi, czy w ogle
czowiek moe by bogobojny (1,11). Jeli Hiob jako najdoskonalszy i wyjtkowo
pobony z ludzi nie przeszedby pomylnie takiego sprawdzianu, to tym samym
okazaoby si, e zaufanie Bogu po stronie czowieka nie jest moliwe, a moe
funkcjonowa jedynie w zamian za co, gdy jest nagradzane yciowym powodzeniem. W
oparciu o przypadek Hioba ma zosta sprawdzone, czy czowiek jest zdolny do
prawdziwej bogobojnoci109. Nie jest to wic problem teodycei, ale obrona czowieka
przed zarzutem niezdolnoci do bezinteresownej pobonoci110.
1,12 W odpowiedzi Bg upowani szatana do przeprowadzenia takiej prby, co
przypomina przekazanie zadania przez monarch podwadnemu (delegacja). Zgodnie z
wyzwaniem (1,11) wszystko, co naley do Hioba, poddane zostao wadzy (dos. rce)
szatana. Zatarte zostaje rozrnienie pomidzy dziaaniem (sprawczym) Boga i czynami
(zleconymi) szatana111. Jednak upowanienie to ma ograniczenie, nie wolno mu uderzy w
samego Hioba (do wyraenia wyciga rk zob. poprzedni wiersz). Szatan wcale nie
domaga si takiego prawa, a takie ograniczenie nie byoby potrzebne. Jest zatem
zapowiedzi, e na tym prba si nie zakoczy (zob. 2,1nn).
Po otrzymaniu upowanienia szatan odszed sprzed oblicza wadcy JHWH (por.
przyjcie z 1,6b) z misj, ktra wynika z decyzji podjtych w czasie narady na

105

A.S. van der Woude, Art. dy;, THAT I, 667nn.


O [gn q. M. Delcor, Art. [gn, THAT II, 37nn i D.J.A. Clines, WBC, s.28.
107
Schwursatz HAL; F. Horst, BK, s.16.
108
Zob. F. Horst, BK, s.16; J. Ebach, Hiobs Post, s.19n.
109
Zob. H. Gese, Lebenssinn, s.163; H.-J. Hermisson, Erlser, s.686. P. Volz, SAT, s.8n; A. Weiser,
ATD, s.31; G. Fohrer, KAT, s.86 odnajduj tutaj motyw zakadu bogw poczony z prb wiary (Rdz
22; por. te Sdz 6; 13); por. te R.E. Murphy, Odpowiedzi, s.80n i 96n; V. Maag, Hiob, s.11. Jednak
mona wtpi, czy kategoria zakadu dobrze opisuje przedmiot sporu, skoro szatan nie dziaa jako
niezalena od Boga instancja i nie jest stron wystpujc przeciwko Bogu; zob. D.J.A. Clines, WBC,
s.27. O prbie wiary i zwizkach z Rdz 22 H. Strau, Gen 22, s.377nn (i T. Veijola, Abraham und Hiob,
s.130nn).
110
Tak te M.H. Pope, AncB, s.LXXIVn.
111
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.29.
106

26

Komentarz

niebiaskim dworze (por. 1 Krl 22,22; Za 6,5)112. Tym samym dobiega do koca druga
scena dziejca si na dworze Boym (1,6-12).
1,13 Pocztek nowej sceny zaznaczony zosta ponownym (podobnie skonstruowanym
jak w 1,6a) podaniem czasu akcji. Jest to dzie, w ktrym synowie i crki, przebywali w
domu pierworodnego113 z synw Hioba i ucztowali (dos. jedli i pili), tak jak to mieli w
zwyczaju (1,4). Chocia dopiero ostatnia katastrofa bdzie zwizana z podanymi tutaj
okolicznociami (1,18n), to ju od tego miejsca czytelnik bdzie musia liczy si z tym,
e co strasznego przydarzy si dzieciom Hioba.
Na Hioba spadn cztery nieszczcia, co zdaje si mie wymiar symboliczny: cztery
katastrofy prowadz do cakowitej ruiny (Ez 14,12-23; Za 2,1-4; Gilgamesz XI,177-185;
por. Ap 9,13-15)114.
1,14-15 Do Hioba przybywa (pierwszy) posaniec115 z wiadomoci. W czasie prac
polowych Sabejczycy (Szebejczycy) napadli na pracujce zwierzta i ludzi. Byki suyy
Hiobowi do orki pl (co wiadomo ju byo z 1,3), za pasce si obok olice
prawdopodobnie transportoway narzdzia i jedzenie na pola116. Napad nastpi ze strony
Szeby/Saby, a cilej jej mieszkacw. Szeba bya znaczcym miastem w poudniowozachodniej czci Pwyspu Arabskiego (1 Krl 10,1nn; Iz 60,6; Jr 6,20; Hi 6,19), znanym
orodkiem handlu, ktrego handlarze byli dowiadczonymi karawaniarzami. Zaskakuje
wic, e mieliby si trudni napadami na obszary odlege o ponad tysic kilometrw117. W
6,19 pojawia si paralelnie do Temy, a na listach genealogicznych z Rdz 10,7; 25,3 zaraz
obok Dedanu, ktry znajdowa si w pnocnej Arabii118. Wg Jl 4,8 Sabejczycy trudnili si
take handlem niewolnikami. W wyniku napadu Hiob traci woy i olice, cz swojego
majtku z 1,3. Gin od miecza jego sudzy (~yrI['N>h; jak w Rdz 22,3.5.19)119.
112

G. Fohrer, KAT, s.86; D.J.A. Clines, WBC, s.29.


Narrator w aden sposb nie sugeruje, by fakt, e uroczysto miaa miejsce w domu pierworodnego,
mia jakie szczeglne znaczenie. Raczej chce jedynie pokaza, e odbywaa si ona w domu
najwaniejszego spord synw Hioba, co moe potgowa napicie. Nie jest wykluczona interpretacja
G. Fohrera (KAT, s.89), wedug ktrej by to pocztek nowego cyklu przyj po przebaganiu, ktre
zamykao za kadym razem cykl uroczystoci w domach kolejnych synw (por. 1,4n). Rwnie A. de
Wilde, OTS, s.88 sdzi, e katastrofa, ktra miaa miejsce w czasie uroczystoci u pierworodnego,
pokazuje, e byli oni nieobcieni win. W kadym razie cakowicie jasne jest, e katastrofy nie miay
nic wsplnego z win czowieka (1,10); zob. D.J.A. Clines, WBC, s.31.
114
D.J.A. Clines, WBC, s.30; te J. Ebach, Streiten 1, s.17.
115
%a"l.m; to osoba pokonujca dystans przestrzenny z okrelon misj, najczciej z wiadomoci (zob. R.
Ficker, Art. %a"l.m,; THAT I, 900nn). T. Veijola, Abraham und Hiob, s.138n sdzi, e posacy Hioba
nawizuj do postaci z Rdz 22,11.
116
G. Fohrer, KAT, s.89; D.J.A. Clines, WBC, s.31.
117
Wg E.A. Knaufa (Supplementa Ismaelitica, s.26n) autor chce w ten sposb odmalowa niespokojne
czasy panowania Nabonida.
118
F. Horst, BK, s.17; Cz. Jakubiec, PST, s.60; por. Calwer Bibellexion, 1146n i Encyklopedia biblijna,
1068. Wg Archologisches Bibellexikon, 381n u pocztku ery chrzecijaskiej Saba panowaa nad caym
Pwyspem Arabskim. Z kolei zdaniem G. Fohrera (KAT, s.90) ich wzmiankowanie ma dowodzi
bardzo dawnego pochodzenia opowiadania, z czasw, gdy Sabejczycy byli jeszcze beduinami
dopuszczajcymi si rozbojw.
119
T. Veijola, Abraham und Hiob, s.140n.
113

27

Hiob 1-2

Zbiec (jlm ni. oznacza uniknicie miertelnego niebezpieczestwa, ucisku lub


zagroenia ze strony wrogw120) udao si tylko jednemu z nich. Nierzadko w ST pojawia
si motyw jedynego ocalonego (wyraany rnymi sowami: Rdz 44,20; Joz 13,12; 1 Krl
18,22 itp.), ktrego celem moe by przekazanie informacji (1 Sm 22,20; por. 2 Sm 1,3;
Ez 24,26)121. Jego celem byo przekazanie Hiobowi strasznej wiadomoci (dgn hi.122).
1,16 Zanim skoczy przemawia pierwszy posaniec, przybywa ju drugi,
przynoszcy kolejn z wiadomo (podobnie w 1 Krl 1,42; por. Rdz 24,15; Dn 4,28).
Potny ogie boy spad z nieba. Czciej spotykamy w ST wyraenie ogie z nieba
(Rdz 19,24; 2 Krl 1,10.12.14; 1 Krn 21,26; 2 Krn 7,1). Odnosi si do burzy z piorunami,
do byskawicy (2 Sm 22,13n), ktra kojarzona bya z dziaaniem Boga (Lb 11,1; 16,35;
1 Krl 18,38)123. O ogniu mwio si w ST, e pochania czy poera rzeczy lub ofiary124.
Byskawice potnej i przeraajcej burzy poraziy cae stado drobnego byda (owiec
i kz) wraz z pascymi je sugami (zob. 1,3), tak e spony doszcztnie. Posaniec
przypuszczalnie zakada, e za tym nieszczciem stoi Bg. Podobnie jak w przypadku
pierwszej katastrofy ocalaa z niej tylko jedna osoba, by mc o tym poinformowa Hioba.
1,17 Sytuacja powtarza si po raz trzeci. Gdy drugi posaniec jeszcze mwi, przyby
nastpny z kolejn wieci o nieszczciu, z ktrego ocala tylko on sam. Jacy
Chaldejczycy (rzeczownik bez przedimka)125 wystpili trzema zastpami wojskowymi
(ich okrelenie sowem varo wskazuje, e chodzi o oddziay podlegajce pojedynczemu
dowdcy)126, zabierajc wielbdy (zob. 1,3) i ponownie mordujc sugi Hioba (dokadnie
jak w 1,15). Chaldejczykw nie naley chyba wiza z imperium nowobabiloskim127,
lecz jest to okrelenie grup beduinw z terenw pustynnych Syrii i Arabii lub
przemieszczajcych si pomidzy poudniow Mezopotami a pnocn Arabi128. W Rdz
22,22 df,K, jest synem Nachora i Milki, zwizanym z ludami aramejskimi (jak i Uz/Us; por.
1,1). By moe chodzi o przodkw wadcw pniejszego mocarstwa129 lub nazw
rozszerzon na plemiona koczownicze130.
120

E. Rupert, Art. jlp, THAT II, 420nn.


D.J.A. Clines, WBC, s.32. Jak pokazuje H. Strau, Hiobrahmen, s.564, w Ez jest to posaniec,
ktrego rol jest poinformowanie o sprawiedliwym Boym sdzie (por. te Prz 19,5).
122
Czasownik ten czsto zakada dystans przestrzenny, a przekazana wiadomo jest wana dla
odbiorcy; C. Westermann, Art. dgn, THAT II, 31nn.
123
F. Horst, BK, s.18 widzi tutaj w byskawicy naturalne zjawisko; podobnie D.J.A. Clines, WBC, s.32,
ktry jednak sformuowanie ogie boy postrzega jako archaiczne. Natomiast G. Fohrer, KAT, s.90
dosownie traktuje wskazanie na jego boskie pochodzenie, co miaoby pokazywa, e szatan dysponuje
wszystkimi boskimi rodkami (opis o charakterze bajkowym).
124
Zob. F. Stolz, Art. vae, THAT I, 242nn (tam te o czasowniku r[b).
125
R. Gordis, Job, s.16n.
126
HAL. Strategia podziau wojska na trzy oddziay bya dosy typowa (Sdz 7,16; 9,43; 1 Sm 11,11;
13,17); G. Fohrer, KAT, s.90.
127
Inaczej E.A. Knauf, Supplementa Ismaelitica, s.26, wedug ktrego autor miaby wiadomie osadzi
Hioba w burzliwych czasach Nabonida.
128
G. Fohrer, KAT, s.90; D.J.A. Clines, WBC, s.32n.
129
G. Fohrer, KAT, s.90 i R. Gordis, Job, s.17.
130
F. Horst, BK, s.18; por. te D.J.A. Clines, WBC, s.33.
121

28

Komentarz

Hiob w tych trzech katastrofach straci cay swj majtek, ktry przedstawiono w 1,3.
Stao si to w cigu jednego dnia, czy nawet kilku chwil. Jednak z wprowadzenia tej
sceny w 1,13 czytelnik mg si spodziewa, e to jeszcze nie koniec nieszcz. Napicie
wzrasta, akcja zblia si do punktu kulminacyjnego.
1,18-19 Kolejny posaniec przynosi jeszcze gorsz wiadomo. Wpierw informuje
Hioba o tym, o czym czytelnik wie ju z 1,13: wszystkie jego dzieci razem ucztoway w
domu pierworodnego. Wtedy potny wiatr (jeszcze w 1 Krl 19,11; Jon 1,4) znad pustyni
uderzy w ten dom. W wietrze tym widziano najczciej sirocco, ktre pojawia si w
Palestynie sporadycznie na pocztku roku (por. oranie w 1,14), powodujc sporo szkd131.
Taki wiatr moe by te wynikiem Boego sdu (Oz 13,15; Iz 27,8; Jr 4,11; 18,17) 132.
Cho w ramach prologu nie moe by pojmowany jako kara (1,1.8), to jest wizany z
Boym dziaaniem (por. 1,16). Na Hioba spadaj dwie klski, bdce wynikiem napadw
wrogich grup grabiecw (pierwsza i trzecia katastrofaa w 1,15 i 17), i dwie wynikajce z
dziaania si natury, za ktrymi mniej lub bardziej wyranie stoi sam Bg. Wirujcy wiatr
uderzajcy w cztery (por. liczba czterech nieszcz) rogi domu powoduje ostateczn
katastrof, umiercajc cae potomstwo Hioba. Tym razem inaczej ni w 1,15-17
rzeczownik ~yrI['n> oznacza przede wszystkim synw i crki (1,18), a nie sub133, cho
moe on obejmowa take sugi (Hioba lub jego dzieci), ktre zginy pod gruzami
domu134.
Znw z katastrofy ocala tylko jeden posaniec. Hiob utraci zatem nie tylko swj
majtek (z 1,3), ale te swoje potomstwo (z 1,2), tak e nie pozostao mu ju nic z tego, co
posiada. Przy czym opis zosta tak skonstruowany, e katastrofy odbieraj mu jego
mienie w odwrotnej kolejnoci do 1,2-3135, co wiadczy o precyzyjnej, wyszukanej
konstrukcji opowiadania. Spenione zostao wszystko, czego zada szatan (1,11), ktry
uzyska na to Bo akceptacj (1,12).
Czytelnik dowiaduje si o nieszczciach, tak samo jak Hiob, z ust posacw, ktrzy
jeden za drugim przybywaj z wieci o nieszczciach. W cigu paru chwil wali si cay
wiat Hioba136, ktremu jak wadcy posacy przynosz tragiczne wiadomoci (por. 2 Sm
11,22; 2 Krl 10,8).
1,20 Przychodzi pora na reakcj Hioba. Skadaj si na ni zarwno gesty, jak i sowa
(1,21). Cho czasownik ~wq moe wyznacza pocztek jakiej akcji, dziaania137, to do
obrazu wadcy przyjmujcego, jak mona si domyla, posacw na siedzco pasuje
raczej rzeczywiste powstanie. Rozdzieranie szat byo zwyczajem aobnym (Kp 10,6; Joz
7,6; por. Rdz 37,29; 2 Sm 13,19; Est 4,1), mimo e trudno ustali jego pochodzenie czy
131

D.J.A. Clines, WBC, s.33 i R. Albertz, C. Westermann, Art. x;Wr, THAT II, 728n.
G. Fohrer, KAT, s.91.
133
G. Fohrer, KAT, s.91; D.J.A. Clines, WBC, s.33.
134
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.33; F. Horst, BK, s.18.
135
Zob. G. Fohrer, KAT, s.88.
136
Zob. J. Ebach, Streiten 1, s.17.
137
HAL i S. Amsler, Art. ~wq, THAT II, 638.
132

29

Hiob 1-2

symbolik (wyraz blu?)138. Hiob rozrywa wierzchni szat, rodzaj paszcza bez rkaww,
kosztowne odzienie (Ezd 9,3.5)139. Podobnie golenie gowy byo powszechnym
zwyczajem aobnym (Jr 7,29; Mi 1,16; zob. Iz 15,2; 22,12 itp.)140. S to zatem gesty czy
zachowania konwencjonalne.
Nastpnie Hiob pada na ziemi, co byo najczciej wyrazem unienia si i oddawania
czci przed wadc, krlem (Rdz 44,12; 1 Sm 20,41; 2 Sm 1,2; 14,4.33) czy Bogiem (Rdz
22,5; 24,26.48.52; Joz 5,14; por. Sdz 13,20; 1 Sm 5,3n)141, cho nie mona wykluczy, e
byo kolejnym gestem aobnym (Joz 7,6)142. Jest wic przede wszystkim proskinez,
pokonem skadanym twarz do samej ziemi. Gdy adresatem pokonu jest Bg, to staje si
zasadnicz, religijn postaw czowieka143. Hiob korzy si przed Bogiem. Skoro za
moment przemwi, to by moe jest to take rodzaj gestu modlitewnego (por. Iz 44,17).
1,21 Pobono Hioba w nieszczciu obrazuj rwnie jego sowa, wyznanie, ktre
przechodzi w rodzaj hymnu. Na pocztku formuuje ogln prawd dotyczc jego ycia
(w 1. os.), jak i ycia kadego czowieka: nago, czyli bez niczego 144, czowiek si rodzi i
tak samo nic nie zabierze ze sob, umierajc (Kzn 5,14; zob. te Syr 40,1)145. Hiob zdawa
sobie spraw z ograniczonoci ludzkiego ycia, z realnoci mierci, ktra zabiera
czowiekowi wszystko, co ma. Nie musi to by wcale wyrazem rezygnacji czy nihilizmu,
tylko dojrza ocen rzeczywistoci ludzkiego ycia. Najbardziej zaskakujce w tej
mdrociowej sentencji jest sformuowanie o mierci jako powrocie do ona matki.
Niezbyt przekonujce s wyjanienia chcce widzie w tym eufemistyczne okrelenie
szeolu czy zwrot uwarunkowany metrycznie146. W ST wspistniej dwa wyobraenia o
powstaniu czowieka: w onie matki oraz w onie ziemi (obok siebie w Ps 139,13.15; por.
Syr 40,1; Rdz 2,7 i 3,20). Hiob, czc obydwa obrazy, wypowiada swoje przekonanie o
powrocie (kadego czowieka) do matki ziemi147.
Do sentencji doczy wypowied teologiczn148, ktra pokazuje, e wszystko
zawdzicza Bogu. Skoro bez niczego czowiek przychodzi na wiat, to Bg daje
wszystko, ale ma te pene prawo wszystko odebra. Podobn myl sformuowa ju
138

D.J.A. Clines, WBC, s.34; F. Horst, BK, s.18n; zob. te G. Fohrer, KAT, s.91n.
Czsto bdcy oznak dystynkcji (np. arcykapana); G. Fohrer, KAT, s.88; D.J.A. Clines, WBC, s.34.
140
F. Horst, BK, s.19; D.J.A. Clines, WBC, s.34n; mimo prb wyeliminowania tego zwyczaju (Pwt
14,1). Czy chodzi o co w rodzaju samookaleczenia?
141
Tak G. Fohrer, KAT, s.92; D.J.A. Clines, WBC, s.35.
142
F. Horst, BK, s.19 i R. Gordis, Job, s.17, cho Jozue pada przed ark przymierza. Moe te
obrazowa miertelne przeraenie (1 Sm 28,20). E. Kutsch, Trauerbruche, s.87 uwaa, e takiego gestu
zwyczaje aobne nie obejmoway.
143
H.-P. Sthli, Art. hwx, THAT I, 530nn; w taki te sposb oddawano cze gwiazdom (Pwt 4,19; Jr
8,2), anioowi Boemu (Lb 22,31), wityni (2 Krl 5,18) czy grze witej (Ps 99,9).
144
Zw. F. Horst, BK, s.19.
145
D.J.A. Clines, WBC, s.36: pesymistyczna generalizacja starotestamentowej mdroci.
146
F. Horst, BK, s.19; wbrew propozycjom G. Fohrera (KAT, s.93) czy R. Gordisa (Job, s.18).
147
D.J.A. Clines, WBC, s.39; J. Ebach, Streiten 1, s.27n; F.V. Reiterer, Das Verhltnis Ijobs und Ben
Sira, s.426; podobnie F. Horst, BK, s.19. D.J.A. Clines za G. Ricciotti, Et nu jy retournai (Job
1,21), ZAW 67 (1955), s.249-251 przywouje take zwyczaj chowania ludzi w pozycji embrionalnej.
148
G. Fohrer, KAT, s.93; D.J.A. Clines, WBC, s.37.
139

30

Komentarz

Deuteroizajasz (45,7), mona j spotka te w Syr 11,14149. Hiob zdawa sobie spraw, e
za jego powodzeniem (por. 1,10), jak i za nieszczciami (por. 1,11n) stoi ostatecznie
Bg. Wszystko znajduje si w Jego rkach. Sowa Hioba zamyka hymniczna formua 150
(identyczne sformuowanie spotykamy w Ps 113,2151), za pomoc ktrej oddaje si Bogu
chwa (%rb pu.). Imi jest nieraz synonimem Boga, zwaszcza w jzyku kultu (Ps 96,2)152.
Imi JHWH tylko tutaj i w 12,9 znajduje si w ustach bohaterw ksigi (Hioba). Wbrew
oczekiwaniu szatana z 1,11 Hiob nie przeklina, ale otwarcie chwali Boga. Potwierdza w
peni swoj wiar i pobono. Sformuowanie w 3 os. (juss.) jest by moe rwnie
skierowane do czytelnikw, ktrzy maj Bogu dzikowa i nie traktowa losu Hioba jako
powodu do zorzeczenia Bogu153. Nie ulega najmniejszej wtpliwoci, e prba wypada
pomylnie dla Hioba (i dla ludzi w ogle).
1,22 Na zakoczenie tej sceny swj komentarz daje jeszcze narrator154, konstatujc
pobono Hioba we wszystkich dowiadczeniach, ktrymi zosta dotknity. Nie dopuci
si grzechu (por. 1,5) ani nic nie powiedzia przeciwko Bogu. Dokadne znaczenie
rzeczownika hl'p.Ti nie jest pewne. Pojawia si jeszcze w Jr 23,13 i by moe w Hi 24,12.
HAL wyprowadza znaczenie od rdzenia lpt1 (mwi niedorzecznie)155. Narrator zapewnia
zatem, e Hiob nie obrazi w niczym Boga, nie mwi przeciwko niemu niczego, co
byoby niewaciwe, niestosowne czy niedorzeczne (jest odwrotnoci bogosawienia
Boga z poprzedniego wiersza). Nawet jeli sam rzeczownik nie musi oznacza mwienia,
to Hiob mgby przypisywa Bogu co niewaciwego, niestosownego jedynie za pomoc
sw156.
2,1-2 Cho Hiob dowid swej bogobojnoci, a opowiadanie zdawao si dobiec kresu
w 1,22, okazuje si, e to jeszcze nie koniec. Ponownie dochodzi do narady w niebie
(2,1-7a), ktra rozpoczyna si znw wskazaniem nowego momentu czasowego (1,1a;
zmiana czasu akcji). Powtrzono tutaj prawie dosownie 1,6n. Jedyn wiksz rnic jest
149

D.J.A. Clines, WBC, s.39 w jednej z mezopotamskich sentencji mona odnale sformuowanie:
Krl da i krl wzi, dugie ycie krlowi. Wg G. Fohrera (KAT, s.93) sowa te oznaczaj, e czowiek
otrzymuje wszystko niejako w dzieraw, tak e Bg zawsze ma prawo odebra to, co naley do Niego.
150
O hymnie jako gatunku literackim W.H. Schmidt, Wprowadzenie, s.254n; J. Slawik, Literacki
charakter, s.111; F. Crsemann, Hymnus, s.45nn.69n; C. Westermann, Sprache und Struktur, s.74nn. Od
hymnu rni j brak formalnego wezwania do wielbienia Boga w 2. os., w miejscu ktrego stoi
zawoanie w juss. Rwnie poprzedzajc zawoanie sentencj (1,21a) trudno byoby uwaa po prostu
za tre lub uzasadnienie hymnicznego wezwania. Zob. te W. Vogel, Jobs Empty Pious Slogans (Job
1,20-22; 2,8-10), s.371.
151
Bez wzgldu na to, czy wywodzi si z hymnu lub dzikczynienia, czy tylko wtrnie znalaza w nich
swoje zastosowanie; zob. W. Schottroff, Der altisraelitische Fluchspruch, s.167n.
152
A.S. van der Woude, Art. ~ve, THAT II, 951n.956; por. D.J.A. Clines, WBC, s.40.
153
D.J.A. Clines, WBC, s.39.
154
Zob. te Cz. Jakubiec, PST, s.61.
155
W znaczeniu analogicznym do lpeT' (zob. 6,6); podobnie R. Gordis, Job, s.18. J. Marbck. Art. lpeT',
TWAT VIII, 730 przypuszcza, e rnica midzy tymi dwoma wyrazami polega jedynie na tym, e w
przypadku hl'p.Ti nie mamy do czynienia z pojciem kolektywnym, lecz z nomen unitatis (tak te HAL; o
nomen unitatis W. Gesenius, Grammatik, 122t).
156
Zob. J. Marbck, TWAT VIII, 730.

31

Hiob 1-2

stojce na kocu i zdublowane wyraenie aby stan przed JHWH, ktre zostao
prawdopodobnie dodane wtrnie157. Poza tym w 2,2 stoi inna partykua pytajna oraz forma
defektywna inf. czasownika jwv.
2,3 Pierwsza cz Boej wypowiedzi (pytanie z uzasadnieniem, 2,3a) powtarza
dokadnie 1,8. Tym razem jednak uzasadnienie jest rozszerzone o wniosek wynikajcy z
prby, jakiej Hiob zosta poddany. Niezmiennie trwa on w swej doskonaej pobonoci.
hM'Tu to rzadki rzeczownik znaczeniowo odpowiadajcy przymiotnikowi ~T' (zob. 1,1.8;
2,3a)158. W pobonoci Hioba nic si nie zmienio. By moe z pewnym alem czy
rozczarowaniem Bg stwierdza, e zosta przez szatana podburzony, by podegany (tws
hi.) przeciwko Hiobowi, co doprowadzio do jego zniszczenia ([lb w intensywnej
koniugacji pi.159; por. Tr 2,2nn). Na kocu pojawia si jeszcze kluczowe sowo z 1,9: ~N"x,i
ktre oprcz za darmo moe te oznacza bez powodu, bez celu (na darmo). Nie byo
adnego powodu, by uderzy w Hioba, ktry przecie by i jest doskonale pobony160. By
moe chodzi rwnie o to, e test by bezcelowy, na darmo, bo przecie nic nowego nie
pokaza161. Prba potwierdzia ju w mniemaniu Boga bezinteresown bogobojno
Hioba.
2,4-5 Szatan nie daje jednak za wygran i chce, by eksperyment mg pj jeszcze
dalej. Przemow swoj zaczyna od wyraenia, ktre zdaje si by przysowiem162. Ale
jego znaczenie jest niepewne: co oznacza dawanie skry w zamian za skr? d[;B; moe
wskazywa na wymian o charakterze handlowym163 i mwi o uczciwej wymianie
rzeczy, ktre maj tak sam warto164. Byaby to dosy typowa tautologia ilustrujca
uczciwy handel wymienny. Podobn zasad w ST sformuowano w kwestii
157

Zob. powysz uwag do tumaczenia. F. Horst, BK, s.21 uwaa, e z powodu wikszej iloci
drobnych zmian wzgldem 1,6nn nie mona rozstrzygn, czy jest to wtrne uzupenienie. R. Gordis,
Job, s.19 nieprzekonujco przyjmuje nieco inne znaczenie tego powtrzonego wyraenia, ktre miaoby
za drugim razem podkrela stanie vis-a-vis swego Mistrza (Lb 16,27; Pwt 7,24; Ps 2,2).
158
Por. B. Kedar-Kopfstein, Art. ~M;T', TWAT VIII, 696n. Rzeczownik fem. znaczeniowo odpowiada ~To i
tumaczony jest jako pobono, nieskazitelno, integralno, niewinno (zob. komentarze).
159
Dos. pore (HAL; D.J.A. Clines, WBC, s.5).
160
G. Fohrer, KAT, s.96; M.A. Klopfenstein, ~N"xi (hiinnm) im Hiobbuch, s.119n. R. Gordis, Job, s.19
podkrela, e sowo powizane jest gramatycznie z czasownikiem [lb, a nie tws. Poniewa jednak
podburzanie przez szatana prowadzio do zniszczenia Hioba, to oba dziaania s cile ze sob
powizane (take gramatycznie). Dokadnie odwrotna sytuacja miaa miejsce w Ez 14,23 (zob. K.
Schmid, Innerbiblische Schriftdiskussion im Hiobbuch, s.253), co przemawiaoby za interpretacj,
wedug ktrej Bg uwaa, e te straszne nieszczcia spotkay Hioba bez powodu (T. Veijola, Abraham
und Hiob, s.130 argumentuje za literack zalenoci od Ez 14)
161
Tak interpretuje F. Horst, BK, s.24 (przeciwko czemu wystpuje M.A. Klopfenstein, ~N"xi (hiinnm) im
Hiobbuch, s.119n). Za D.J.A. Clines, WBC, s.42 chce rozumie sowo w obu znaczeniach, cho
bezcelowo prby miaaby wynika z tego, e bya niewystarczajco ostra i dlatego nie przyniosa
rezultatu. Jednak nie wydaje si, eby Bg mia zakada, i test nie przynis rozstrzygnicia.
162
D.J.A. Clines, WBC, s.43 i in.
163
HAL; G. Fohrer, KAT, s.96; R. Gordis, Job, s.20; D.J.A. Clines, WBC, s.5.
164
W HAL powoano si na beduisk zasad handlow ra)s bira)s, tj. gowa za gow, czyli sztuka
zwierzcia za sztuk; F. Horst, BK, s.24n. D.J.A. Clines, WBC, s.43 przywouje podobne ugaryckie
sformuowanie bta kima bti, tj. dom twj za dom mj.

32

Komentarz

odszkodowania (Wj 21,23-25). Przysowie posuyo do pokazania, e prba nie sza


wystarczajco daleko, tj. nie odpowiadaa zasadom adekwatnej wymiany, ktra
obowizuje w handlu. Bo czowiek jest gotw odda wszystko w zamian za swoje ycie
czy samego siebie165.
Nie ma jednak potrzeby, by pod pojcie skra z domniemanego przysowia podoy jakie
konkretne treci, szatan jedynie powouje si na ogln zasad. G. Fohrer (KAT, s.96n) i Cz. Jakubiec
(PST, s.63) uwaaj, e jedn skr jest majtek Hioba, a drug jego ycie. R. Gordis (Job, s.20) chce
odnale tutaj ludow przypowie, zgodnie z ktr czyj skr, tj. ycie dzieci, czowiek odda za
wasn skr, tj. swoje ycie. D.J.A. Clines (WBC, s.43nn) czy obie interpretacje: pierwsza skra
odnosi si do utraty zwierzt i ludzi, sug i rodziny, a druga do wasnego ycia. Za moliwe uwaa te
wizanie przysowia z tym, co dopiero si wydarzy: dopiero dotknicie skry, czyli ycia czowieka ma
pokaza, czy nie dobierze si on do skry Boga. Jednak takie alegoryzujce interpretacje ka
jednemu rzeczownikowi przypisa dwa rne znaczenia.

Szatan domaga si wic przeprowadzenia bardziej odpowiedniej prby


bezinteresownoci bogobojnoci Hioba. Tak samo jak w 1,11 wzywa Boga, by swoj
moc ugodzi, ale tym razem samego Hioba, jego koci i ciao. rf'B' to ciao, czowiek (i
zwierz) postrzegane jako cielesna, materialna i witalna istota. Pojcie to ma wymiar
wartociujcy (negatywnie) jedynie w kontracie do Boga czy istot niebiaskich 166. ~c,[,,
koci odnosz si do koca, szkieletu, lub w ogle do wntrza czowieka czy jego caego
ciaa167. Mog te by miejscem, ktre opanowuje choroba (30,17.30; Ps 6,3; Prz 12,4).
Zestawienie koci i ciaa wyraa w ST przede wszystkim ide pokrewiestwa czy
wzajemnej bliskoci (np. Rdz 2,23)168. A tutaj pokazuje, e Hiob ma by dotknity
plagami w caym swoim ciele, do gbi swojego jestestwa. Cae fizyczne ycie ma zosta
poruszone. Szatan zmierza do ostatecznej prby.
Wezwanie to motywuje dodatkowo swoim mocnym przekonaniem, tak samo jak w
1,11 wyraonym za pomoc pytanie retorycznego (czy nie?), o tym, e w kocu nawet
tak pobony czowiek jak Hiob otwarcie odrzuci Boga.
2,6 W odpowiedzi szatan uzyskuje od Boga upowanienie do przeprowadzenia
kolejnej prby, ktre odpowiada temu z 1,12. Teraz nie tylko mienie Hioba, ale on sam
zostaje wydany wadzy szatana. Ponownie zakres prby zostaje ograniczony, ale szatan
ma chroni ju tylko samo ycie Hioba, zachowa go od mierci. O ile w 2,4 rzeczownik
vp,n< okrela czowieka jako takiego, jego ca istot, to tutaj stoi w opozycji do mierci w
sensie ycie. Ograniczenie nie zostao w tekcie w aden sposb umotywowane, moemy
si jedynie domyla, e mier Hioba uniemoliwiaby sprawdzenie rezultatu tej prby,
reakcji Hioba.

165

O vp,n< zob. C. Westermann, Art. vp,n,< THAT II, 71nn.


G. Gerleman, Art. rf'B', THAT I, 376nn.
167
Zob. H. Strauss, BK, s.204n.
168
G. Gerleman, THAT I, 376nn; F. Horst, BK, s.25 i in.
166

33

Hiob 1-2

2,7a Scen, ktra zostaa zbudowana w szczegach analogicznie do pierwszej narady


niebiaskiej z 1,6-12, zamyka tak samo jak w 1,12b odejcie szatana sprzed Boego
oblicza. Szatan ju wicej nie pojawi si w Hi, co nie wiadczy w aden sposb o
wtrnoci scen, w ktrych wystpuje. Po prostu nie bdzie ju potrzebny169.
2,7b Nowa scena rozpoczyna si bez wskazania nowego momentu czasowego (inaczej
ni 1,6.13; 2,1). Szatan sprawia (hkn hi., ktry fonetycznie i znaczeniowo spokrewniony
jest z czasownikiem [gn170, stojcym w 1,11 i 2,5), e cae ciao obrazowo opisane jako od
stp po czubek gowy Hioba pokrywa si wrzodami. Nie jest to katastrofa naturalna czy
napad wrogw (por. 1,14-19), ale wynik bezporedniej aktywnoci szatana. !yxiv. wywodzi
si prawdopodobnie z rdzenia !xv, bardzo dobrze powiadczonego w wielu jzykach
staroytnego Bliskiego Wschodu (ugaryckim, syryjskim, arabskim itp.) i oznaczajcego
by gorcym, rozpalonym, mie gorczk, a dalej te ogrza si171. Niewiele da si jednak
powiedzie, o jakie konkretnie wrzody, ropienie czy stany zapalne moe chodzi. Pomimo
licznych hipotez dotyczcych skrnej choroby Hioba nie ma moliwoci postawienia
medycznej diagnozy172. Poniewa sformuowanie zostao prawdopodobnie zapoyczone z
Pwt 28,35, to nie chodzi o konkretn chorob, ale objawy, ktre na podstawie Pwt musz
by identyfikowane jako kara Boa, przeklestwo za niewypenianie prawa Boego. W
Wj 9,9-11 moe to by ospa173, w Kp 13,18-20.23 jakie pocztkowe czy niespecyficzne
objawy groniejszej choroby skrnej174. Nieraz widziano w niej soniowato175.
W swoich mowach Hiob wymienia kilka rnych objaww, ktre mog uchodzi za
chorobowe: ropiejce rany (7,5), wychudzenie (16,8), ble targajce wntrznociami
(30,17). Nie wykluczone, e mwi rwnie o gorczce (30,30), bezsennoci (7,4)
i koszmarach sennych (7,14). Natomiast doszukiwanie si konkretnych objaww
chorobowych w 19,17.20; 30,30a jest wtpliwe (zob. niej). Przynale raczej do mniej
lub bardziej tradycyjnego, poetyckiego opisu rozpaczliwego pooenia Hioba.
Jednoznaczne nawizanie do jzyka z Pwt 28 pokazuje, e narracja nakierowana jest
na spr, ktry Hiob toczy w czci dialogowej ze swoimi przyjacimi. Narrator ju w
opowiadaniu, w ktrym wielokrotnie informuje czytelnika o doskonaej pobonoci Hioba
(1,1.8.21n; 2,3.10), rwnoczenie zaznacza, e jego nieszczcie, choroba mog by
kojarzone z kar za nieprawe uczynki.

169
170

171
172

Zob. te H.D. Preu, Einfhrung, s.107.


M. Delcor, Art. [gn, THAT II, 37.

HAL.

D.J.A. Clines, WBC, s.48; podobnie HAL.


173
HAL.
174
Bielactwa (G. Fohrer, KAT, s.110 przyp.2) czy trdu (lepra? D.J.A. Clines, WBC, s.48), na
oznaczenie tego drugiego jzyk hebrajski nie ma konkretnej nazwy (G. Fohrer) i posuguje si rnymi,
innymi ni !yxiv okreleniami (F. Horst, BK, s.26; D.J.A. Clines).
175
Limfatyczne stany zapalne powodujce przerosty, wrzody i przebarwienia skry w obrbie koczyn i
krocza (zob. D.J.A. Clines, WBC, s.48; por. http://aneksy.pwn.pl/biologia/1476398_1.html [5.12.2007]).

34

Komentarz

2,8 Choroba Hioba sprawia, e wzi glinian skorup, fragment rozbitego glinianego
naczynia, by si ni skroba (hapaxl.)176. Nie zostao sprecyzowane, po co Hiob mia si
ni skroba. Mg si drapa177 albo upuszcza rop z chorych miejsc (tak interpretuje t
czynno G178). Jak pokazuj starotestamentowe zakazy (Kp 19,28; 21,5) i opisywane
praktyki (Jr 16,6; 41,4), istnia aobny obrzd samookaleczenia179. Nie ma zbyt wielu
powodw, by widzie w postpowaniu Hioba samookaleczenie, tym bardziej e obrzdy
aobne byy we waciwym miejscu w 1,20a.
Drugie zdanie (rzeczownikowe) opisuje nie tyle dziaania, co sytuacj Hioba, ktry
siedzi (ptp.) w prochu czy popiele. rp,a,e podobnie jak bardzo bliski rzeczownik rp'[',
oznacza zarwno proch, py, lun ziemi, jak i popi (przynajmniej w Lb 19,9n).
Pojawia si w opisach cakowitego zniszczenia, moe wiza si z ponieniem i
upokorzeniem. Posypywanie pyem gowy (2,13), siedzenie w prochu (Iz 47,1; Jon 3,6),
tarzanie si w nim (Mi 1,10) to ryty aobne, pokutne (jak w Jon 3,6), wskazujce na
samoponienie (Iz 47,1)180. Jednak G dodaje poza miastem, co postrzegane jest jako
informacja dla czytelnikw nieznajcych Palestyny i obowizujcych tam zwyczajw,
zgodnie z ktrymi osoby z chorobami skrnymi nie mogy przebywa w miastach181.
Proch czy popi oznaczaby miejsce za miastem, gdzie wyrzucano i palono odpadki, przy
ktrych chronili si m.in. chorzy (arabskie mazbala/mezbela)182. Bez trudu mona byo
tam znale skorupy rozbitych naczy.
Wiersz opisuje zatem pooenie Hioba dotknitego cik chorob. Nie tylko zosta
pozbawiony wszystkiego, co posiada, ale z powodu choroby znalaz si na marginesie
wczesnego spoeczestwa, mieszkajc na kupie mieci (zob. rozdz.30). Mona by si
wprawdzie doszukiwa tutaj gestu pokutnego czy samoponienia Hioba, zwaszcza e
wyraenie z 2,7b sugerowaoby otoczeniu grzech. Jednak czytelnik, przechodzc do mw
Hioba, przekona si, e Hiob nie mia sobie nic do zarzucenia (zob. niej).
2,9 W przeciwiestwie do pierwszej prby z rozdz.1 nie nastpuje od razu unienie si
Hioba przed Bogiem i pokorne wyznanie wiary. Wydaje si, e narratorowi do wydobycia
takiego wyznania z ust Hioba potrzebna jest jeszcze jedna osoba, o ktrej wczeniej nie
byo mowy183. Gos zabiera jego ona. Wpierw przytacza dosownie Bo ocen
postpowania Hioba (2,3a): trwa on niewzruszenie w swej doskonaej pobonoci. Nie
do koca wiadomo, czy w jej ustach jest to po prostu stwierdzenie faktu, czy te
sarkastyczna uwaga, a moe pene gorzkiego zdziwienia pytanie. Jednoczenie wyciga z

176

Sowo czste w literaturze rabinicznej; R. Gordis, Job, s.21.


Tak najczciej, np. G. Fohrer, KAT, s.101; F. Horst, BK, s.27.
178
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.50.
179
Por. D.J.A. Clines, WBC, s.50.
180
Zob. G. Wanke, Art. rp'[', THAT II, 353nn.
181
G. Fohrer, KAT, s.99 i 102 przyp.5; D.J.A. Clines, WBC, s.50.
182
F. Horst, BK, s.27; G. Fohrer, KAT, s.102 (i przyp.5); Cz. Jakubiec, PST, s.63n (popielisko poza
osad); D.J.A. Clines, WBC, s.50 (tak te wg G. Fohrera V, S i T).
183
Wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.50n) zabieg ten ma potgowa napicie.
177

35

Hiob 1-2

tego wniosek i formuuje wezwanie, ktre zgodne byoby z przewidywaniem szatana


(2,5b i 1,11b). Hiob powinien przekl Boga. Konsekwencje takiego czynu s dla niej
jasne, przeklinanie Boga zwizane jest ze mierci (por. Kp 24,16)184. Wyraa swoj
cakowit desperacj, dla Hioba i siebie samej nie widzi ju adnej przyszoci, niczego, o
co warto byoby si jeszcze troszczy. Nie ma ju adnej nadziei, najlepiej jest wic
skoczy z tym koszmarem. W przeciwiestwie do szatana (nic przecie nie wie o kwestii
poruszanej na naradach w niebie w 1,6-12 i 2,1-6a) nie dy jedynie do tego, by pobony
Hiob zorzeczy Bogu, ale celem jest mier (ostatnim czasownikiem jest tWm). Opanowana
uczuciem mrocznej beznadziei yczy mu tego, czego za chwil sam sobie bdzie yczy
(3,3nn).
Rola ony Hioba od dawna budzia emocje. Chyba najskrajniejsze opinie wyraali tacy teolodzy jak
Augustyn (diaboli adiutrix, tj. towarzyszka diaba) czy Kalwin (narzdzie szatana), ktrych ocena nie
naleaa do wyjtkw (zob. F. Horst, BK, s.28; D.J.A. Clines, WBC, s.50n). Cz. Jakubiec (PST, s.64)
sugeruje, e dziaaa z namowy szatana. G. Fohrer (KAT, s.102n) sdzi, e kobieta (ona) jest bardziej
uczuciowa i dziaa impulsywnie, po czym dodaje, i wychodzia z zaoenia, e pobono musi
przynosi czowiekowi korzy. Rozszerzenie tekstu w G (tumaczenie mona znale w F. Horst, BK,
s.22, a polskie w G. Ravasi, Hiob 2, s.46) wskazuje na tragiczn sytuacj, w ktrej znalaza si rwnie
ona Hioba. W podobnym duchu wypowiada si te V. Maag, Hiob, s.81: chciaa ze wspczucia, do
ktrego doprowadzi j szatan (?), pomc mowi w ostatecznym upadku. K. Schmid (Hiobs Weg,
s.44n) widzi w niej solidaryzujc si z Hiobem towarzyszk, ktra wyprzedzajc jego samego,
prowokuje do skargi umoliwiajcej wyartykuowanie swego blu. Ch. Maier, S. Schroer (Das Buch
Ijob, s.202; zob. te Ch.-L. Seow, Jobs Wife, with Due Respect, s.371n) uwaaj za moliwe, e zbdna
jest korekta czasownika %rb (zob. powyszy komentarz do 1,5), tak e miaaby wzywa ma do
bogosawienia Boga na kocu swego ycia. Takiej moliwoci przeczy jednak odpowied Hioba. Czy
sarkazm miaby wynika ze zdrowego rozsdku i wspczucia, ktre chce znale wyjcie z kadej
sytuacji, nawet jeli jedynym rozwizaniem jest mier (zob. analiz rnych strategii pocieszania w M.
Oeming, W. Dreschsel, Lehrstck der Seelsorge, s.431nn)? W wietle 19,17 (zob. dalej) sowa ony
potguj poczucie spoecznego odrzucenia Hioba.

Samo opowiadanie nie pozwala wiele o niej powiedzie. atwiej ustali, jak peni rol
w narracji. Po drugiej prbie zmuszeni jestemy czeka na reakcj Hioba wobec Boga,
ktry z wasnej inicjatywy nie zabiera gosu. Dopiero w odpowiedzi na jej wezwanie
formuuje swoje wyznanie185.
2,10 W odpowiedzi Hiob ocenia wezwanie ony. Stawia j ono w jednym szeregu z
gupcami. Przymiotnik lb'n" odnosi si do kogo, kto postpuje nierozwanie, w
184

O wyrazistoci i konkretnoci mierci czy umierania zob. G. Gerleman, Art. tWm, THAT I, 893nn.
Jednak interpretacja, jakoby ona miaa proponowa religijne samobjstwo czy eutanazj (ostatnio F.R.
Magdalene, Jobs Wife as Hero, s.212n, cho sama w kocu j odrzuca; s.257), jest problematyczna,
gdy przepis z Kp mwi o karze, ktr naley zastosowa wobec bluniercy, a nie o automatycznych
konsekwencjach przeklinania Boga.
185
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.50. Jak susznie zauwaa H.-J. Hermisson, Notizen, s.293, jej funkcja w
prologu odpowiada funkcji przyjaci w czci dialogowej: zmuszaj Hioba do reakcji.

36

Komentarz

nieprzemylany sposb. Nie jest jednak agodnym okreleniem nierozgarnitego


czowieka, ale synonimem [v'r' (= niegodziwiec). Gupiec amie obowizujce zasady i
prawa, popenia haniebne czyny (wrd nich przestpstwa seksualne, apostazj),
bezbonie zaprzecza Boemu dziaaniu w wiecie. Poza tym moe te by biedakiem o
niskiej pozycji spoecznej (termin socjologiczny), ktrego koniec moe by wrcz
przysowiowy (Jr 17,11)186. Propozycja ony jest w jego oczach wyrazem bezbonoci187,
brakiem rozwagi w wypowiadanych sowach. Sformuowanie jedna z gupich, tj.
przynaleca do takiej grupy, moe sugerowa spoeczny wymiar uwagi Hioba: miaaby
mwi jak kto z dow spoecznych, ktremu brak rozumu czy dowiadczenia188. Jest to
surowa ocena, ale by moe osabiona form porwnania (jak jedna z). Najprawdopodobniej jest to pytanie, ewentualnie ostrzeenie, a nie po prostu potpienie.
Dopiero w reakcji na jej sowa Hiob mwi o swojej postawie wobec Boga, ktry
dotkn go takim cierpieniem. Hiob nic nie wie o dziaaniu szatana, a powodzenie i
nieszczcie jest dla niego tym, co Bg daje czowiekowi. Nie ma wtpliwoci, e
wszystko, w tym i zo, nieszczcie, pochodzi od Boga (por. Iz 45,7). Najwaniejsze jest,
jaki wniosek z tego (teologicznego) faktu czowiek wyciga. Dla Hioba jest to akceptacja,
przyjcie (lbq pi.189) Boego, suwerennego dziaania w swoim yciu. Skoro czowiek bez
oporw przyjmuje to, co dobre, to nie ma powodu, by odmawia akceptacji nieszczcia.
Para antonimw bAj i [r; opisuje cao dziaania Boego wzgldem czowieka, wszystko,
co go spotyka190. Poniewa poprzedzone zostay przedimkiem, wskazuj w pierwszej linii
konkretnie na to, co w opowiadaniu spotkao Hioba, jego wczeniejsze powodzenie
(1,1-3) oraz nieszczcia (1,14-19 i 2,7b-8). 1. os. liczby mnogiej w pierwszym rzdzie
obejmuje Hioba i jego on, ale moe te wyznacza oglnoludzki wymiar tego pouczenia
czy pytania191.
Mimo e odpowied Hioba i jego stosunek do wasnego cierpienia, ktry znamionuje
bezwarunkowa akceptacja Boego dziaania, ukazuje doskonao jego pobonoci (zob.
2,9a), to zwraca uwag fakt, e Hiob nie wypowiada ju pod adresem Boga sw
bogosawiestwa czy dzikczynienia (jak w 1,21). Hiob heroicznie znosi swoje
cierpienie, i to wbrew namowie ony (osamotnienie Hioba w cierpieniu?), ale wcale nie
186

M. Sbo, Art. lb'n," THAT II, 26nn; te 2 Sm 13,13; Prz 17,7; 30,22; szczeglnie czsty w tekstach
powygnaniowych zob. J. Marbck, Art. lb'n," TWAT V, 171nn.
187
Zob. G. Fohrer, KAT, s.103; J. Marbck, TWAT V, 178.
188
D.J.A. Clines, WBC, s.54, widzc w tym dwuznaczn ocen Hioba, ktry miaby wyobraa sobie
biednych jako mniej religijnych, kierujcych si niszymi standardami etyczno-religijnymi; zob. te F.
Horst, BK, s.29.
189
Potwierdzony ju w listach z el-Amarna (D.J.A. Clines, WBC, s.55; F. Horst, BK, s.29), powszechny
w aramejskim i czsty w pniejszych tekstach hebrajskich synonim czasownika xql (H.H. Schmid, Art.
xql, THAT I, 877; E. Kautzsch, Aramaismen, s.76, mimo e jest sporne, czy faktycznie jest
arameizmem; zob. F. Horst), od ktrego by moe mocniej podkrela aspekt akceptacji (F. Horst i F.
Reiterer, Art. lbq, TWAT VI, 1146; wbrew D.J.A. Clinesowi, WBC, s.54).
190
O bardzo szerokim i oglnym znaczeniu obu poj zob. H.J. Stoebe, Art. bAj, THAT I, 652nn i Art.
[[r, THAT II, 794nn.
191
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.55.

37

Hiob 1-2

spieszy si z wyznaniem192, ktre nie przechodzi ju w (nieprawdopodobne w tej


sytuacji) hymniczne dzikczynienie.
Scen zamyka ponownie krtki komentarz narratora, ktry tak jak w 1,22 podkrela, e
Hiob nie zgrzeszy. Powtarzajc dosownie zdanie z 1,22a, uzupenia je o dodatkowe
sowo (ustami swoimi) wskazujce, e chodzio o to, co Hiob bdzie mia do powiedzenia
Bogu w obliczu swego nieszczcia. Dziki onie udao si zmusi Hioba do mwienia i
potwierdzenia wbrew przekonaniu szatana (z 2,5b) swojej bezinteresownej pobonoci.
Prba wypada dla czowieka pomylnie. Biorc pod uwag, co byo przedmiotem sporu
(w zawizaniu akcji w 1,6-12, ktre zostay niejako powtrzone w 2,1-6a) i jak kocz si
sceny prb (1,21n i 2,10), mogoby si wydawa, e opowiadanie, a tym samym ksiga
dobiega koca193. Jednak, jak si niebawem okae, nie pado jeszcze ostatnie sowo.
2,11 Wraz z pojawieniem si nowych bohaterw rozpoczyna si kolejna scena, ktra
stanowi wprowadzenie do dialogowej czci ksigi (3,1-42,6). Oglnie zostali oni
okreleni [;re (pl.) - blinimi, czy raczej jak w literaturze mdrociowej towarzyszami,
przyjacimi194. Poznajemy ich wszystkich z imienia i miejsca pochodzenia
(przynalenoci etnicznej)195.
Imi Elifaz pojawia si w Rdz 36,4.10-12.15n i 1 Krn 1,35n dla najstarszego syna
Ezawa i ojca Temana. Ma wic wyranie edomick konotacj. Oznacza przypuszczalnie
Bg (El) zwycia196. Teman w Rdz 36,15 jest wadc Edomitw (por. Rdz 36,34: kraj
Temanitw). Jako nazwa geograficzna Teman wie si z poudniowymi terenami
edomickimi (Am 1,12; Jr 49,7.20 itp.)197.
Poza Hi w ST nie wystpuje imi Bildad. Jego znaczenie i etymologia s niepewne. W
tekstach z Nuzi pojawia si Bil-Adad, tj. syn Hadada198. Nieraz widziano w nim skrcon
form amoryckiego czy wschodniokananejskiego Jabil-dada, ktre mogoby oznacza
Hadad daje wzrost199. Szuah w ST jest imieniem osobowym syna Abrahama i Ketury

192

Zob. te H. Strau, Hiobrahmen, s.563 czy A. Lo, Device of Progression in the Prologue of Job, s.36.
C. Kuhl, Vom Hiobbuche und seinen Problemen, s.295.
194
G. Fohrer, KAT, s.104. D. Kellerman, Art. [;r,e TWAT VII, 550nn, cho moe te odnosi si do
przeciwnikw (1 Sm 28,17; 2 Sm 12,11; Prz 18,17). H. Strau, Die Freunde Hiobs, s.71nn widzi w
nich krg pobonych i wiernych Torze mdrcw, ktry stanowili mniej lub bardziej cis grup, nie
tylko dyskutujc nad rnymi problemami, ale rwnie wzajemnie si wspierajc (stojc czasami
bliej ni rodzina; zob. 19,21).
195
Fakt, e mowa jest o trjce przyjaci, moe by nawizaniem do trzech sprzymierzecw Abrahama
z Rdz 14,13.24 (do jyliP' nawizuj czterej ocaleni jlp/jlm posacy Hioba z 1,15-19?); tak T. Veijola,
Abraham und Hiob, s.131.
196
HAL (od arabskiego fza); G. Fohrer, KAT, s.105; D.J.A. Clines, WBC, s.58, cho rozwaano te
inne moliwoci (np. El jest zrczny).
197
F. Horst, BK, s.32; D.J.A. Clines, WBC, s.57, obaj chc wiza nazw z terenem Tafila; za HAL,
1589n wywodzi nazw od nabatejskiego przymiotnika zwizanego z am'Te, tj. pnocnoarabsk oaz,
kwitncym miastem, ok. 130 km na pnocny wschd od wybrzea Morza Martwego.
198
HAL; D.J.A. Clines, WBC, s.58.
199
G. Fohrer, KAT, s.106; F. Horst, BK, s.33; D.J.A. Clines, WBC, s.58.
193

38

Komentarz

(Rdz 25,2; 1 Krn 1,32). Znany jest rwnie nowoasyryjski toponim Shu, ktry odnosi
si do krainy nad rodkowym Eufratem200.
Rwnie imi Sofar spotkamy jedynie w Hi. Jego etymologia i znaczenie s
niejasne201. Naama to imi amonickie (1 Krl 14,21.31: matka Rechabeama/Roboama) oraz
nazwa geograficzna w Joz 15,41 (miasto, ktre przypado Judzie; por. 1 Krn 4,15). Obszar
ten chciano lokalizowa w okolicach arabsko-edomickich, na poudniu202. Nic
pewniejszego nie da si powiedzie. Zatem pochodzenie Sofara pozostaje tajemnicze, a
pozostae nazwy s mocniej (Elifaz, tak samo jak sam Hiob) lub sabiej (Bildad) zwizane
z Edomem, ktry znany by ze swych mdrociowych tradycji (Jr 49,7; Ab 8)203. Czy w
zasadniczo pozaizraelskim pochodzeniu bohaterw tej ksigi naley widzie dno do
podkrelenia uniwersalnoci jej przesania204?
Dosza do nich wie o nieszczciu (ponownie rzeczownikowo i z przedimkiem uyty
[r;; 2,10), ktre spado na Hioba. Kady z nich przybywa ze swojego miejsca
zamieszkania, gdy umwili si ze sob, by uda si do Hioba. d[y w ni. oznacza
spotkanie si w wyznaczonym, ustalonym terminie205. Celem ich podry jest okazanie
mu wspczucia i pocieszenie go. Czasownik dwn oznacza w rzeczywistoci okazanie
wspczucia przez potrzsanie gow (Jr 22,10; Ps 69,21)206, a ~xn pi. pocieszanie, w
ktrym istotnym elementem jest osobista wi, zaangaowanie pocieszajcego
odtwarzajce wizi spoeczne207. Wie si z niesieniem czy udzielaniem konkretnej
pomocy. ~xn pi. nierzadko stoi paralelnie do dwn208, przy czym mocniej akcentuje kwesti
konkretnej pomocy209, cho pocieszenie moe te dokonywa si za pomoc sw (Rdz
50,21; Iz 40,1n). Okazywanie wspczucia opisz szczegowiej kolejne dwa wiersze, a
ch pocieszenia Hioba by moe sugeruje, e stanie si co wicej, e przyjaciele zabior
gos (zob. 4,1nn) lub w inny konkretny sposb bd chcieli pomc Hiobowi (por. 42,11).
200

HAL; F. Horst, BK, s.33; G. Fohrer, KAT, s.106; D.J.A. Clines, WBC, s.58. Tam krain Bildada
sytuuje te K. Schmid, The Authors of the Book of Job, s.147;
201
Cay szereg moliwoci, ktre wchodz w gr podaje HAL. Czasami kojarzony jest z rAPci (Lb 22,2),
ojcem Balaka, czy z Apc. (Rdz 36,11.15; 1 Krn 1,36), wnukiem Ezawa, synem Elifaza i bratem Temana
(D.J.A. Clines, WBC, s.59; por. G. Fohrer, KAT, s.106 przyp.7).
202
Zob. HAL i komentarze.
203
D.J.A. Clines, WBC, s.59; V. Maag, Hiob, s.16.
204
M. Treves, The Book of Job, s.269. Jednak przynajmniej Hiob zdaje si by zwizany z dalekimi
krewnymi, potomkami Abrahama yjcymi na wschodzie; T. Veijola, Abraham und Hiob, s.135. Za K.
Schmid, The Authors of the Book of Job, s.147 uwaa, e pochodz oni z rnych stron Pwyspu
Arabskiego, obszaru politycznie niespokojnego w okresie Nabonida, w ktrym to czasie (fikcyjnie)
osadzony mia zosta Hiob.
205
G. Sauer, Art. d[y, THAT I, 742nn. Na tej podstawie D.J.A. Clines, WBC, s.55n sdzi, e przybycie
przyjaci dzieli od poprzedniej sceny kilka tygodni (czas potrzebny na wysanie wiadomoci i
porozumienie si przez posacw). Narrator nie jest jednak zainteresowany tym, ile czasu miao
ewentualnie upyn.
206
HAL; D.J.A. Clines, WBC, s.57 i G. Fohrer, KAT, s.105, ktry podejrzewa magiczne to tego gestu.
207
Czasownik uyto te w Ez 14,14,23; T. Veijola, Abraham und Hiob, s.130.
208
H.J. Stoebe, Art. ~xn, THAT II, 59nn i F. Horst, BK, s.33; G. Fohrer, KAT, s.104.
209
G. Fohrer, KAT, s.104. Inaczej W.-D. Syring, Anwalt, s.117, ktry uwaa, e stojc koo dwn oznacza
bardziej obecno, ktra ma suy uleniu w cierpieniu, ni pomoc.

39

Hiob 1-2

2,12 Poniewa wczeniej si umwili, razem przychodz do Hioba. Ju z pewnego


dystansu skierowali na niego swj wzrok. Wyraenie podnosi oczy swoje oznacza tyle,
co spoglda, dostrzega co (Rdz 13,10.14; 18,2 itp.). Ale nie odlego uniemoliwia
im rozpoznanie Hioba (z dystansu mona oceni sytuacj, okolicznoci: Rdz 22,4; 37,18),
lecz jego stan, zmiana, jak spowodoway nieszczcia, gwnie choroba (por. Iz 52,14;
Tr 4,8). Zanim si do niego zbliyli, musieli zda sobie spraw z jego koszmarnej
sytuacji210.
Gdy dotaro to do nich, podnieli swj gos, co wskazuje na gon reakcj, ktra
moga mie charakter werbalny lub niewerbalny. Jeli wie si z czasownikiem hkb, to
oznacza gony pacz czy opakiwanie kogo211. Moe by wynikiem mocnego poruszenia
z powodu nieszczcia, towarzyszy skardze. Poniewa paczowi towarzyszy rozdzieranie
szat (por. 1,20), to mamy do czynienia z rytem samoponienia212, bdcym reakcj na
dowiadczone czy obserwowane nieszczcie, ktrego nie naley myli ze skarg aobn.
Jako trzeci element tego rytuau pojawia si sypanie prochem. Posypywanie gowy
prochem przynaley do rytu ponienia si (por. Ne 9,1 czy Joz 7,6). Jednak w takim
kontekcie nigdy nie pojawia si czasownik qrz, ktry jeszcze w Wj 9,8.10 opisuje
ciskanie (sadz) w niebo213, ktre sprowadza na Egipt plag wrzodw (!yxiv. jak w 2,7) i
pryszczy. Std nie moe dziwi kojarzenie tego gestu z magi apotropeiczn214. By moe
zlewaj si tutaj dwa wyobraenia: posypywanie gowy prochem, przynalece do rytu
(samo)ponienia, i ciskanie prochem w powietrze, ktre nawizuje do opowiadania o
plagach egipskich z Wj 9215, spadajcych z Boego polecenia216.
2,13 Siedzenie na ziemi czy w prochu jest rwnie rytem samoponienia (Iz 58,5; Ez
8,14; Ne 1,4; Ezd 9,3). Za pomoc zwrotu z nim narrator zdaje si podkrela ich
solidarno z cierpicym Hiobem217, ktry siedzi w popiele (2,8). Trwaj w takiej
postawie przez siedem dni i nocy. Liczebnik siedem tak samo jak w 1,2n wskazuje na
210

Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.60n.


F. Stolz, Art. afn, THAT II, 112n.
212
Zob. H. Strauss, BK, s.209n do 30,25 w oparciu o E. Kutsch, Trauerbruche, s.78nn (tam lista
odnonikw starotestamentowych), ktry jednak w ramach tych rytw nie wspomina o czasowniku hkb.
213
HAL; o sypaniu, rozrzucaniu jeszcze tylko w Iz 28,25; Ez 10,2; 2 Krn 34,4. A. Hurvitz, The Date of
the Prosa-Tale of Job Linguistically Reconsidered, s.33 wysuwa przypuszczenie, e wyraenie rp'[' qzr
jest kalk jzykow z aramejskiego.
214
Tak A. Weiser, ATD, S.36; F. Horst, BK, s.34; R. Gordis, s.24. Podobnie G. Fohrer, KAT, s.106,
wedug ktrego miaby on sprowadza nieszczcie na zego, ktry stoi za chorob Hioba. Por. podobne
zachowanie w Dz 22,23.
215
Zob. G. Fohrer, KAT, s.106.
216
G skraca to wyraenie, mwic jedynie o posypywaniu ziemi. G A uzupenia je o zwrot na gowy
swoje, a w jednej z recenzji Heksapli o ku niebu (F. Horst, BK, s.31), co by moe wiadczy o
trudnociach staroytnych tumaczy z tym zdaniem. Rne propozycje korekty i/lub rozumienia tego
trudnego zdania przedstawia C. Houtman, Zu Hiob 2,12, s.269nn, ktry interpretuje gest jako apel do
Boga, sdziego, by winnego nieszcz pogry w szeolu. Poniewa przyjaciele s przekonani o winie
Hioba (zob. 4,6nn; 5,17; 8,3nn; 22,4nn), musiaby to by wrogi gest, co w kontekcie 2,11-13 jest
nieprawdopodobne.
217
D.J.A. Clines, WBC, s.63.
211

40

Komentarz

intensywno, dopenienie ich penego wspczucia i wspuczestnictwa w nieszczciu


Hioba. Wg Rdz 50,10; 1 Sm 31,13 (= 1 Krn 10,12); Syr 22,12; Jdt 16,24 przez siedem dni
obchodzono aob. Cae dnie i noce mogy trwa rytuay samoponienia (Ne 1,6; Tr
2,18). Narracja przedstawia przyjaci Hioba jako bezgranicznie zaangaowanych we
wspczucie, poruszonych jego nieszczciem i cierpliwie trwajcych przy nim.
Trwaj tak, nic nie mwic, co niekoniecznie oznacza, e s cicho, jako e wpierw
gono pakali (2,12). Nie wypowiadaj jednak adnych sw. Naladuj wic niejako
postaw samego Hioba z 2,8, ktry nie pieszy si, by cokolwiek powiedzie. Milczenie
wobec jego nieszczcia jawi si jako psychologicznie cakowicie zrozumiae, a cierpliwa
obecno moe by lepszym pocieszeniem ni sowa (por. Syr 20,7)218. Milczenie mogo
przynalee do rytu samoponienia (Tr 2,10)219. Kae te czytelnikowi oczekiwa, e co
jeszcze si wydarzy220. Z ca pewnoci przyjaciele jeszcze nie zrealizowali swego
zamierzenia, by pocieszy Hioba, co najwyej okazali mu na razie swoje wspczucie
(por. 2,11). Taka postawa trjki przyjaci zostaje ponadto uzasadniona: poznali jak
bardzo wielkim cierpieniem zarwno fizycznym, jak i psychicznym Hiob zosta dotknity
(por. Iz 17,11; 65,15; Jr 15,18)221.

218

F. Horst, BK, s.35. Por. te Enuma Eli I,58; II,89; Epos o Gilgameszu XI,126. D.J.A. Clines, WBC,
s.64 przywouje ponadto zwyczaj beduinw z Zajordanii, opisany na przeomie XIX i XX w.: rodzina i
znajomi zbierali si przy ciko chorym, w milczeniu wysuchiwali jego skarg, dopki on sam nie
poprosi ich o zabranie gosu.
219
Jednak stosunkowo rzadko milczenie w ST jest pozytywn wartoci (por. np. Iz 41,26), tak e ich
milczenie byo czasami postrzegane w negatywnym wietle: miaoby pogbia bl Hioba (G. Fohrer,
KAT, s.107; o innych tego typu interpretacjach zob. D.J.A. Clines, WBC, s.64). Reakcja Hioba z 3,2nn
nie moe by jednak wizana z milczeniem przyjaci, lecz z cierpieniem, ktrego dowiadczy z
powodu prb, ktrym go poddano (zob. poniej).
220
Zob. A. Weiser, ATD, s.36; D.J.A. Clines, WBC, s.7.
221
R. Gordis, Job, s.25.

41

Hiob 42,7-17

2.

EPILOG (HIOB 42,7-17)

2.1.

Tumaczenie

7.

A po tym1, jak powiedzia JHWH sowa te do Hioba,


to rzek JHWH do Elifaza Temanity:
Zapon gniew mj przeciwko tobie i przeciwko obu przyjacioom twoim,
bo nie powiedzielicie o mnie tego, co suszne, jak2 suga mj, Hiob.
A teraz wecie (sobie) siedem bykw i siedem baranw
i idcie do sugi mego, Hioba,
i zoycie (zcie) ofiar caopaln za siebie,
a Hiob, suga mj, [niech] si modli bagalnie za wami,
tylko3 jemu oka przychylno, aby nie uczyni wam tego, co zohydzajce,
bo nie powiedzielicie o mnie tego, co suszne, jak suga mj, Hiob.
Wtedy poszli Elifaz Temanita i Bildad Szuhita, i4 Sofar Naamatyta,
i uczynili tak, jak powiedzia (nakaza) im JHWH,
i okaza JHWH przychylno Hiobowi.
I JHWH odmieni los5 Hioba,
gdy6 baga za przyjacimi7 swoimi;
i pomnoy JHWH wszystko, co mia Hiob, podwjnie.
I przyszli do niego wszyscy bracia (krewni) jego i wszystkie siostry (krewne)8 jego,
i wszyscy znajcy go wczeniej (osobicie)9,

8.

9.

10.

11.

Dos.: i stao si po.


Wiele Mss posuguje si przyimkiem b (zob. BHS) z pewnoci w sensie przeciwko (H. Strauss, BK,
s.391 zdaje si w tym dostrzega wpyw tumaczenia G zob. h[martej). Vrs jednoznacznie
powiadczaj TM (tak te komentarze). Z tak sam sytuacj mamy do czynienia w kolejnym wierszu.
3
Cho takie zoenie spjnikw oznacza przede wszystkim gdy, poza tym, raczej (HAL), co nieraz
prowadzi do korekty ~ai na not acc. (HAL; BHS [prp]; F. Hesse, ZBK, s.208), to wg W. Geseniusa
(Grammatik, 163d; za nim wikszo nowszych komentarzy) moe wprowadza zdanie przeciwstawne
lub wyraajce wyjtek (Exzeptionsatz). Z pewnoci tumacz(e) rwnie odczytali dwa spjniki.
Zdaniem H. Straussa (BK, s.391) zoenie trzeba rozumie jako emfaz.
4
Najczciej uzupenia si spjnik w (komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.538) za licznymi Mss, T, G i V.
Jego brak jest zaskakujcy, cho uzupenienie moe by uznane za wygadzenie tekstu.
5
Znaczenie wyraenia niepewne; zob. poniej.
6
R. Gordis, Job, s.495 zasadnie zwraca uwag, e b z inf. mona te tumaczy dziki czy z powodu jego
modlitwy przyczynnej.
7
Na pierwszy rzut oka w TM stoi rzeczownik w sg. (z suf.). Vrs oddaj go w pl., co moe wskazywa
na niezwyczajn, defektywn form pl. w TM (potwierdzon te w 1 Sm 30,26; 1 Krl 16,11; HAL i W.
Gesenius, Grammatik, 91k) lub by rozumiane jako sg. uoglniajcy czy dystrybutywny (zob. W.
Gesenius, Grammatik, 91k i 145l-n), tak e zupenie zbdna staje si korekta; wbrew BHS (prp) i G.
Fohrerowi (KAT, s.541), ktry dokonuje jej dla uniknicia nieporozumie (?).
8
K to przypuszczalnie pisownia defektywna, ktr masoreci (Q) uwaali najwyraniej za
nieprawidow.
9
~ynIp'l. ma tutaj raczej znaczenie czasowe (HAL, 887); podobnie V i wikszo komentatorw (np. G.
Fohrer, KAT, s.540; R. Gordis, Job, s.497). Nie wykluczone rwnie, e jest okreleniem osoby (zob.
HAL, 886n; A.S. van der Woude, Art. ~ynIP,' THAT II, 442), co z l dawaoby sens osobistej znajomoci
2

42

Komentarz

17.

i zjedli z nim poywienie w domu jego,


i wspczuli mu,
i pocieszali go z powodu caego nieszczcia,
ktre sprowadzi JHWH na niego,
i dali mu kady jedn kesit i kady jedno kko zote.
I JHWH pobogosawi pniejsze (przysze) Hioba bardziej ni jego wczeniejsze (przesze),
tak e mia on czternacie tysicy owiec i sze tysicy wielbdw,
i tysic zaprzgw (par) bykw, i tysic olic.
I mia on siedmiu synw i trzy crki.
I nada imi pierwszej Jemima (gobica)
i imi drugiej Kecija (kwiat cynamonu),
i imi trzeciej Keren-Happuch (szminka).
I nie byo10 kobiet tak piknych jak crki Hioba w caym kraju (na caej ziemi),
i da im11 ojciec ich dziedzictwo pord braci ich.
I y Hiob po tych [wydarzeniach jeszcze] sto czterdzieci lat,
i oglda12 synw swoich i (synw) synw swoich, cztery pokolenia.
I umar Hiob stary i syty dni (ycia).13

2.2.

Komentarz

12.

13.
14.

15.
16.

42,7-8 Bg po tym wszystkim, co mia do powiedzenia Hiobowi (por. 38,1-40,2 i


40,6-41,26), skierowa swoje sowa do Elifaza, ktry jak to zostao stwierdzone w
mowie niezalenej reprezentowa trjk przyjaci wraz z Bildadem i Sofarem (ale
najwyraniej bez Elihu).
O powodach wyboru na adresata Elifaza mona jedynie spekulowa. By moe zosta wybrany jako
ten, ktry pierwszy z przyjaci zabra gos (rozdz.4-5) i ktry mwi z nich najwicej (zob. H. Strauss,
BK, s.396), a jak si okae, te jako ostatni z nich zwrci si do Hioba (rozdz.22, gdy rozdz.25 jest

(H. Strauss, BK, s.390 uwzgldnia tak moliwo); zob. poniszy komentarz. G w ogle nie mwi o
znajomych (interpretuje wiersz prawdopodobnie w oparciu o 2,11); podobnie 11QTgJob.
10
Podmiot nieokrelony z czasownikiem w biernej koniugacji ni. z dopenieniem w acc. (zob. W.
Gesenius, Grammatik, 121a; por. te komentarze), chocia 2 Mss (zob. BHS) prbuj skorygowa
skadni, czynic z ~yvin" podmiot zdania.
11
Jak ma to nierzadko miejsce w Hi, zatarciu ulega granica midzy rodzajami, ktra skutkuje
uywaniem dominujcych suf. masc. w odniesieniu do rzeczownikw fem. (W. Gesenius, Grammatik,
135o, ktry przypuszcza, e jest to wpyw jzyka mwionego). Niektre Mss (BHS; zob. te H.
Strauss, BK, s.392) korygoway te suf.
12
Poniewa w pniejszych ksigach ST formy z waw cons. bez apokope nie nale do wyjtkw (W.
Gesenius, Grammatik, 75t), to K nic nie mona zarzuci. Std Q nie musi by korekt (R. Gordis, Job,
s.499), lecz jedynie form mieszan (H. Strauss, BK, s.392), dajc czytelnikowi wybr lub
uwzgldniajc rne tradycje odczytywania.
13
W G obecne s jeszcze co najmniej dwa dodatki wiadczce o intensywnym zainteresowaniu Hiobem
(G. Fohrer, KAT, s.542; G. Ravasi, Hiob 2, s.586n, ktry podaje tumaczenie tych dodatkw w
przyp.418; zob. te H. Strauss, BK, s.392 czy M.H. Pope, AncB, s.354), a zwaszcza czci narracyjn
tej ksigi (W.-D. Syring, Anwalt, s.122nn).

43

Hiob 42,7-17

prawdopodobnie pniejszym dodatkiem; tak te M. Witte, Vom Leiden, s.60nn). Poniewa 42,8a
zakada, e przyjaciele ju zdyli odej (do domw?), to wg L. Schmidta (De Deo, s.170) Bg zwrci
si do jednego z nich.

Pozornie pobone sowa (zob. niej o czci dialogowej), ktre wypowiedzieli o Bogu,
wcale Mu si nie spodobay, a wrcz przeciwnie - wzbudziy Jego gniew. Rzeczownik @a;
jest w ST uywany przede wszystkim w sensie przenonym, oznaczajc ludzki lub
czciej boski gniew14. Jest tutaj podmiotem czasownika hrx, uywanego jedynie w
przenonym sensie dla reakcji psychicznych. Razem tworz typowe wyraenie o gniewnej
reakcji Boga na postpowanie czowieka sprzeczne z istot Boych przykaza. Cho
pojawia si ju w najstarszych rdach, to szczeglnego znaczenia nabiera w literaturze
prorockiej poczwszy od VIII w. p.n.e.15 Zgodnie z doczonym uzasadnieniem (yKi)
swoimi sowami Elifaz i pozostaa dwjka zasuyli na Boy gniew. W przeciwiestwie
do Hioba, ktry jak w 1,8 i 2,3 zyskuje zaszczytny i to czterokrotnie powtrzony16
tytu sugi Boego, nie wypowiadali si o Bogu spolegliwie.
Czasownik !wk w ptp. ni. (fem.) odnosi si do tego, co mocne, trwae, solidnie
ugruntowane, na czym mona si oprze zarwno w sensie dosownym, jak i przenonym.
Oznacza to, co jest pewne, spolegliwe, prawd, na ktrej mona polega (jak w Ps 5,10)17.
Przyjaciele nie mwili tego, co odpowiada Boej rzeczywistoci. Ich sowa w
konsekwencji nie mogy stanowi oparcia dla cierpicego sprawiedliwego. Hiob za nie
mija si z prawd o Bogu18, w przeciwiestwie do swoich przyjaci.
Przyimek la, moe zastpowa l[; (HAL i komentarze), w czym mog ujawnia si wpywy jzyka
aramejskiego (H. Strauss, BK, s.391). Mimo to G i V oddaj go jako w obecnoci, wobec, co w G
zwizane jest z kapask wg H. Straussa interpretacj wiersza. W 42,8 w G pominito przyimek,
tumaczc wiersz: nic prawdziwego przeciwko Hiobowi (I. Kottsieper, Thema verfehlt!, s.778). M.
Oeming (Hiobs Weg, s.140nn) ogasza konieczno nowego (sic!, mimo e o takiej dwuznacznoci
przyimka pisa ju C. Westermann, Struktur, s.58) podejcia do rozumienia Hi, bowiem przyimek la,
trzeba rozumie w sensie mwienia do Boga, tak e nie chodzi bynajmniej o nauk o Bogu, lecz o to, do
kogo si czowieka zwraca, kogo ma na uwadze. Hiob zawsze zwraca si do Boga, a przyjaciele nie
zasuyli na Boy gniew z powodu tego, co mwili, lecz z powodu swojej postawy wobec Boga (tak te
D.J.A. Clines, WBC, 309). Tak jednostronne stanowisko nie wytrzymuje krytyki (zob. H. Strauss, BK,
s.397; I. Kottsieper, Thema verfehlt!, s.777n). Bazuje bowiem na bezwzgldnym rozrnieniu treci
od tego, do kogo si mwi. Czyby nie miao adnego znaczenia, o czym przez kilkadziesit rozdziaw
dyskutowali ze sob Hiob i przyjaciele? Poza tym w ST dobrze powiadczone jest wystpowanie
przedimka la, w miejscu l[; (HAL), co zdaje si dostrzega rwnie M. Oeming (Hiobs Weg, s.136).
Zatem warto liczy si z oboma aspektami sw Hioba, ktry nie tylko mwi o Bogu (tak jak

14

G. Sauer, Art. @a;, THAT I, 220nn.


G. Sauer, THAT I, 220nn i tene, Art. hrx, THAT I, 633nn.
16
Na co zwracaj uwag m.in. G. Fohrer, KAT, s.539; F. Hesse, ZBK, s.210.
17
HAL; E. Gerstenberger, Art. !wk, THAT I, 812nn; zob. te H. Strauss, BK, s.396.
18
W.-D. Syring, Anwalt, s.110.
15

44

Komentarz

przyjaciele, ktrzy nigdy nie zwrcili si do Boga, lecz jedynie mwili o Nim; zob. D. Patrick, Jobs
Address of God, s.269), ale te czasami do Boga si zwraca (zob. ponisz analiz mw Hioba).
Now propozycj odczytania tekstu spgoskowego przedstawi I. Kottsieper (Thema verfehlt!,
s.779nn), wedug ktrego pierwotnie chodzio o oboczn form tego przyimka, tj. ylea,/ a wyraenie !Akn"-la,
naley rozumie zgodnie z 1 Sm 23,23; 26,3 w sensie waciwych informacji o tym, jak si sprawy maj
(punktem wyjcia dla takiego ujcia jest tumaczenie 42,8 w G; zob. powyej). Bg zarzucaby
przyjacioom, e w sprawie (sdowej; zob. Pwt 13,15; 17,4) postpowali nierzetelnie, nie rozpatrujc
faktw, ktre mogyby lub nie mogyby przed sdem wiadczy przeciwko Hiobowi, a jedynie z
nieszcz, ktre spady na niego, wysnuli wniosek o jego winie. Ta elegancka propozycja nie jest
pozbawiona trudnoci: Vrs przynajmniej w 42,7 zgodnie odczytuj suf. 1. os. (czy jego brak w 42,8 nie
wynika po prostu z unikania powtrze przez tumacza G?); niepewno co do przekadu tekstu w 1 Sm
13,23 i 26,3 (HAL opatruje je znakiem zapytania, a HAHAT preferuje znaczenie miejscowe: na
okrelonym miejscu). Wci przewag ma wersja TM.

Taka ocena sw Hioba jest zadziwiajca19. Buntowa si, oskara Boga o


nieuzasadnion wrogo (6,4; 7,18nn; 9,17n; 16,8nn) i porzucenie troski o moralny
porzdek wiata (9,24; 21,7nn; 24,1nn). Czy taka ma by prawda o dziaaniu Boga w
wiecie? Std chtnie odnosi si t ocen jedynie do sw Hioba z 40,4n; 42,2-620. Jednak
w samym tekcie nic nie sugeruje takiego ograniczenia do ostatnich sw Hioba, co kae
mie na uwadze wszystkie jego sowa21. Nie tylko zaprzeczajc ostatecznie samemu sobie
(42,6; zob. niej), ale rwnie w swojej skardze skierowanej do Boga i na Boe dziaanie
wobec niego i w wiecie, w ktrej opiera si na swoim dowiadczeniu, mia racj w tym
sensie, e jego sowa byy spolegliwe, nie faszoway rzeczywistoci. Waciwe sowa o
Bogu nie polegaj na wtaczaniu ludzkiego dowiadczenia w schemat nauki o odpacie22,
jak to robili przyjaciele, ale w otwartym, szczerym mierzeniu si z Bogiem. Przyjaciele
z nieszcz, ktre go spotkay, wysnuli cakowicie faszywe przekonanie o jego winie i o
Bogu, w ktrym widzieli sprawiedliwie karzcego rzekome wystpki Hioba (ju w 4,7).
19

I. Kottsieper, Thema verfehlt!, s.775nn.


G. Fohrer, KAT, s.539; G. Ravasi, Hiob 2, s.579; H. Strauss, BK, s.397, przeciwko czemu susznie
wystpuje M. Oeming, Hiobs Weg, s.135 i Gottes Schlusswort, s.106. Z kolei D.J.A. Clines, Does the
Book of Job Suggest that Suffering is Not a Problem?, s.106n ogranicza to Boe orzeczenie do takich
wypowiedzi jak 21,7nn, gdy Bg jak sam ma potwierdza w swoich mowach z rozdz.38-41 nie
sprawuje kontroli nad wiatem na zasadzie sprawiedliwoci. Wszelkie prby wyszukania sw Hioba (i
przyjaci), do ktrych miaby odnosi si ten osd, z tego wszystkiego, co powiedzieli, ra
subiektywnoci (susznie M. Oeming, Gottes Schlusswort, s.112).
21
Tak A. Weiser, ATD, s.264n, ktry jednak widzi w tym jednoczenie usprawiedliwienie przez Boga
grzesznika, tak e A. Weiser ostatecznie unika przyznania Hiobowi racji w jego protecie czy buncie.
Poza tym nie bardzo wiadomo, jak z hn"Akn> mona by wywie ide usprawiedliwienia sola gratia. A M.
Oeming, Gottes Schlusswort, s.107nn uwaa, e nie jest moliwe odniesienie oceny Boej do wszystkich
sw obu stron (wspierajc swoje przekonanie na krytyce specyficznych, sprzecznych z kontekstem,
interpretacji Hi). Rne sposoby (nieskutecznego) wybrnicia z tego problemu prezentuje I. Kottsieper,
Thema verfehlt!, s.775nn.
22
Inaczej G. von Rad, Weisheit in Israel, s.284, ktry zaprzecza, by bdem moga by tego rodzaju
nauka, gdy dua cze prorockiego zwiastowania na niej bazuje; podobnie M. Oeming, Gottes
Schlusswort, s.109.
20

45

Hiob 42,7-17

Cho za sowami przyjaci staa tradycyjna teologia23, dowiadczenia wczeniejszych


pokole (np. 8,8n; 15,10), to okazay si one faszywe, co Hiob wielokrotnie
zademonstrowa (np. 21,7nn). W nawizaniu do gwnej kwestii podniesionej w
prologu24, tj. moliwoci bezinteresownej bogobojnoci, Hiob o tyle mia racj, e
pobonoci nie da si wiza z powodzeniem czy brakiem nieszcz, nie zawsze
czowiek dowiadcza sprawiedliwej odpaty (1,9), podczas gdy przyjaciele pozostaj
zamknici w takim schemacie. Ich zdaniem boja Boa musi si opaca, musi nie ze
sob yciowe powodzenie (myleli o pobonoci podobnie jak szatan!). Rne prby
interpretacji i zagodzenia tej oceny sw przyjaci po dzie dzisiejszy pokazuj, e Boy
osd z epilogu Hi wci wydaje si zbyt radykalny (por. J 9,2n)25.
Przyjaciele przy wspudziale Hioba mog przeciwdziaa karze za ich
nieodpowiedzialne sowa. hT'[;w> wskazuje na moliwo zmiany, rozpoczcia czego
nowego. Maj przygotowa ofiar z siedmiu bykw i siedmiu baranw. Poniewa liczby
w prologu (zob. 1,2n; 2,13) miay wyranie symboliczny charakter, to i tutaj sidemka
moe oznacza pen liczb, dopenienie ofiary26. Byki i barany czsto wystpuj jako
zwierzta ofiarne (np. Wj 29,1nn; Kp 8,2; Lb 28-29)27. Skadanie w ofierze jednoczenie
po siedem bykw i baranw przypomina ofiar Bileama (Balaama) z Lb 23,1nn 28 i
Dawida z 1 Krn 15,2629, czy te ofiar paschaln z Ez 45,23 (jeszcze w 2 Krn 29,20, gdzie
wymieniane s obok innych zwierzt). Sens tej ofiary wyjaniaj kolejne zdania.
Przyjaciele maj si uda ze swoimi darami ofiarnymi do Hioba, co wpierw moe
wydawa si zaskakujce, i dopiero wtedy zoy ofiar caopaln (por. 1,5). Sowa te
zakadaj, e musieli si wczeniej oddali, a teraz maj do niego wrci30. Jednak sama
ofiara zdaje si nie wystarcza, gdy dodatkowo Hiob musi si modli o t trjk
przyjaci. (Pozostawiamy na boku kwesti, czy po tym wszystkim, co powiedzieli,
mona ich jeszcze nazywa przyjacimi.) Czasownik llp w hitp. oznacza wystpowa
jako rzecznik, zanosi modlitw przyczynn, baga i czy si w modszych tekstach z
przyimkiem l[;. Modlitwa, baganie byo kierowane zawsze do Boga, a czyniona przez
mw Boych czy osoby obdarzone jak wadz (Abraham, Mojesz, Samuel, Elizeusz,
Jeremiasz itp.). Nigdy nie jest wymieniane wrd posug kapaskich. Wg Jr 29,7
powoany do niej jest cay lud (por. te Ps 72,15). Powodem zanoszenia modlitwy
23

Zob. m.in. I. Kottsieper, Thema verfehlt!, s.776 i ponisze komentarze do mw Hioba.


Omawiane wiersze wprost odnosz si do sw wypowiadanych przez przyjaci, opieraj si wic na
czci dialogowej. M. Oeming, Gottes Schlusswort, s.105n susznie wyklucza interpretacje, ktre bior
pod uwag jedynie prolog, tj. wyznania Hioba z 1,21 i 2,10 (jak chciaby G. von Rad, Weisheit in Israel,
s.269 przyp.23 i s.292).
25
Trudno si dziwi, e prbowano go skorygowa jeszcze w Hi (zob. Cz 2). Interpretacja nie
powinna jednak stara si agodzi wymowy Boego osdu sw wypowiedzianych w Hi.
26
H. Strauss, BK, s.397.
27
W przypadku byka moe chodzi zarwno o mode zwierz (na to wskazuj Lb 29,2; Ez 43,25; 46,6),
jak i dorose (HAL).
28
G. Fohrer, KAT, s.539; K. Schmid, Innerbiblische Schriftdiskussion im Hiobbuch, s.248.
29
H. Strauss, BK, s.397, dla ktrego oznacza ona pojednanie i dzikczynienie.
30
L. Schmidt, De Deo, s.170.
24

46

Komentarz

wstawienniczej by gniew Boy, groba kary Boej (przy czym przewanie bez znaczenia
bya wiadomo grzechu; ale zob. np. 1 Sm 12,29)31. Wstawiennictwo Hioba okazuje si
konieczne32, a jego rol uwypukla skadnia zoonego zdania rzeczownikowego, ktra
wysuwa na czoo Hioba wraz z apozycj suga mj. Maj zoy ofiar za siebie samych,
a Hiob ma baga za nimi. Tylko jego modlitwa moe ich ocali od kary Boej. Polecenie
Boe zmierza do odtworzenia czy naprawy relacji midzyludzkich w naboestwowej
wsplnocie Hioba z przyjacimi33. Wyraenie ~ynIP' afn, dosownie podnie oblicze (swoje
lub czyje), wyraa dobre samopoczucie lub oczekiwanie czego dobrego albo bycie
dobrze usposobionym wobec kogo, przychylanie si askawie, bycie wyrozumiaym,
spenianie yczenia. Cho czasami moe mie negatywny wydwik bycia stronniczym
(jak w 13,8.10), to gdy JHWH podnosi swoje oblicze, gest ten ma zawsze pozytywny
wymiar, gdy niesie czowiekowi ocalenie, zbawienie34. Bg podnosi oblicze Hioba, co z
pewnoci oznacza okazanie przychylnoci modlcemu si35, nakierowanie Boego
dziaania na Hioba, na jego rzecz i prob, tak e jego wstawiennictwo moe uchroni
przyjaci od nieszczcia.
Nieszczcie, ktre Bg w swoim gniewie (42,7b) sprowadziby na36 przyjaci,
opisano terminem hl'b'n> (zob. 2,10), ktry oznacza co w rodzaju niebezpiecznej siy, ktra
sprowadza katastrof na gupca. Odnosi si do cikich wykrocze przeciwko bliniemu,
przede wszystkim do wystpkw seksualnych (Rdz 34,7; 2 Sm 13,12). Niegodziwy
gupiec sam ciga na siebie nieszczcie. Tutaj mamy do czynienia z niezwykym
uyciem tego rzeczownika, gdy podmiotem jest Bg37, ktry karze faszywe, obciajce

31

HAL i H.-P. Sthli, Art. llp, THAT II, 427nn.


G. Fohrer, KAT, s.539n, przy czym jego krytyczne wobec kultu stwierdzenie, e miaoby to
wiadczy o ograniczonej moliwoci ofiary, moe by zbyt daleko idce (zob. F. Hesse, ZBK, s.210).
W 1,5 rola ofiarnictwa nie jest niczym ograniczona (cho moe to by te argumentem za wtrnoci
42,7-9). Raczej za H. Straussem (BK, s.398) jest ona zwizana z tendencj w pniejszym judaizmie
wzrostu znaczenia porednikw wraz z rozwojem rytuau modlitewnego i rosncego znaczenia
kapastwa (wbrew uwadze G. Fohrera z przyp.4, wedug ktrej przekonanie o mocy modlitwy
wstawienniczej miaoby by pradawne). K. Schmid, Innerbiblische Schriftdiskussion im Hiobbuch,
s.248 dostrzega w koniecznoci modlitwy Hioba dyskusj z P. Wtpliwe jest, czy za Ez 14,12nn ukrywa
si wstawiennicza funkcja trzech sprawiedliwych mw, wrd ktrych jest Hiob, tak e mona by
widzie jak chciaby G. Fohrer w przyp.3 w modlitwie nawizanie do Ez. Ponadto w Ez 14 chodzi
o niemono ocalenia dziki prawym mom kogokolwiek innego, a nie o moliwo odwrcenia kary
Boej (zob. W. Zimmerli, Ezechiel 1, s.319n).
33
Zob. H. Strauss, BK, s.398.
34
F. Stolz, Art. afn, THAT II, 112. W tym duchu tumacz te Vrs: T (podobnie 11QTgJob dla
identycznego wyraenia w w.9) wysucha (modlitw) (zob. C. Mangan, The Targum of Job, s.90); G w
42,9 (w G* brak 42,8b) przebacza grzechy; V dosownie z waszego powodu twarz jego podnios.
35
H. Strauss, BK, s.398, ktry dostrzega w tym wyraeniu (jego tre nie ogranicza si do znaczenia
sdowego) silny, osobisty wymiar przychylenia si Boga ku probie modlcego si.
36
Wg G. Fohrer, KAT, s.540 przyp.5 wyraenie ~[i hf[ utworzone zostao na wzr ~[i ds,x, hf[ (np. Rdz
24,7).
37
M. Sbo, Art. lb'n," THAT II, 28n. HAL: gupota (z niuansem wystpku przeciwko Bogu; por. V
przypisa gupot), obrzydliwo; straszny grzech, witokradztwo lub to, co wstrtne.
32

47

Hiob 42,7-17

bliniego sowa o Sobie. By moe nawizuje do hn"Akn> z poprzedniego wiersza38, opisujc


co wstrtnego, szkodliwego dla ludzi39. Poniewa ich sowa byy w inny sposb ni
sowa ony z 2,9 (zob. ocen jej sw z 2,10) wyrazem gupoty jako wystpnego braku
rozumu i mdroci40, to cignli na siebie los odpowiadajcy ich przewinieniom, cho to
Bg sprawia bezporednio, e tragiczne konsekwencje spadn na ich gow. Ci, ktrzy nie
mieli zahamowa, by oskara Hioba o straszne winy, jak Elifaz w rozdz.22, s teraz
zaleni od jego modlitwy. Przyszli, by mu wspczu i pomc (2,11), a s skazani na jego
pomoc41.
Cao zamyka uzasadnienie, ktre powtarza dosownie 42,7b, co jeszcze wyraniej
pokazuje, e jest to kluczowy element wypowiedzi Boga, a tym samym tej sceny:
negatywna ocena mw przyjaci, ktrym przeciwstawiono to, co o i do Boga mwi
Hiob.
42,9 Caa, wymieniona z imienia (jak w 2,11) trjka postpia zgodnie z Boym
poleceniem (rbd pi.). Druga cz wiersza kieruje uwag ju na Hioba, ktremu Bg
okaza przychylno, co moe oznacza, e zarwno uzna jego niewinno (do wyraenia
~ynIP'[-ta,] afn; zob. 10,15; 13,8)42, jak i obdarzy szeroko rozumian dobroci43, co
wprowadza czytelnika do kolejnego wiersza. Poniewa podjte zostaje sformuowanie z
poprzedniego wiersza, widzimy, e Bg rwnie wysucha bagania Hioba, jego
modlitwy przyczynnej za ocalenie przyjaci.
42,10 Wysunity na pocztek zdania podmiot JHWH, ktry po 42,9b w ogle nie
byby potrzebny, pokazuje, e w opowiadaniu zdarza si co nowego, i podkrela aktywn
rol Boga. A obiektem zainteresowania jest ju jedynie Hiob.
Znaczenie rzeczownika/w tybiv. (K), tWbv. (Q) i jego/ich etymologia nie s jasne, tak e sens caego
wyraenia pozostaje niepewny (HAL). Tekst spgoskowy (K) z rzeczownikiem niewola, ktrego
znaczenie jest potwierdzone w Lb 21,29 (wywodzi si z rdzenia hbv), trzeba by prawdopodobnie
tumaczy odwrci (tj. pooy kres) niewol. Jednak takie znaczenie nie jest niemoliwe. Jeli
rzeczownik wywodzi si jak najczciej si przyjmuje z bwv, to oczekiwan form byoby tWbv'.
Mimo to najczciej Q rozumie si wanie w sensie zmiany, a w poczeniu z czasownikiem bwv zwrot
uwaa si za paronomazj. Cho w wikszoci przypadkw, gdzie w TM wystpuje rzeczownik tybiv.
(nie liczc Lb 21,29, poza jednym wyjtkiem z odmienn wokalizacj Q, co nota bene powiadcza
kopoty masoretw) lub tWbv., Vrs oddaj go/je jako niewola (tutaj te tak S i T; zob. H. Strauss, BK,
s.391), to mona wtpi w poprawno takiej identyfikacji jego/ich znaczenia. Nawet jeli
38

H. Strauss, BK, s.397, ktry sdzi, e jest to konstrukcja powstaa ad hoc, za A. Hurvitz, The Date of
the Prosa-Tale of Job Linguistically Reconsidered, s.34 widzi w niej wpywy aramejskie.
39
Wg G. Fohrera (KAT, s.540) wstydliw, przedwczesn mier (zob. G). Wg K. Schmida
(Innerbiblische Schriftdiskussion im Hiobbuch, s.251) wyraenie hl'b'n> hf[ naley do terminologii dtr
(Pwt 22,21; Joz 7,15 itp.).
40
J.E. Hartley, NIC, s.539.
41
Por. W.-D. Syring, Anwalt. s.110n.
42
Zob. H. Strau, Juridisches im Buch Hiob, s.85. A G. Fohrer, KAT, s.340 mwi o udzielonym
Hiobowi przebaczeniu (poniewa wie ocen Boga dla jego sw jedynie z 42,7n).
43
HAL; H. Strauss, BK, s.398.

48

Komentarz

wyprowadzenie z bwv jest waciwe, to i tak dokadny sens wyraenia pozostaje spraw otwart:
odwraca los, spowodowa zmian (w sensie restitutuio in integrum) tak te tumaczy si je w wielu
komentarzach (zob. A. Weiser, ATD, s.263; F. Hesse, ZBK, s.208; G. Fohrer, KAT, s.540n; Cz.
Jakubiec, PST, s.242; N.C. Habel, OTL, s.575; H. Strauss, BK, s.390n). Inna propozycja, np. znosi
win, przynajmniej dla naszego wiersza jest nieprawdopodobna (mimo e w 11QTgJob tak wanie go
zrozumiano; por. te V). G tumaczy wyraenie do oglnie jednym czasownikiem auvxa,nw (= uczyni
wielkim, wzmacnia, powiksza).

Bg odmieni zy los Hioba lub dokadniej sprawi, e powrcio jego powodzenie,


ktre, jak wiemy z 1,9n, opierao si na Boej trosce o niego44. Jak wczeniejsze
powodzenie, tak i teraz jego przywrcenie wynika z Boego dziaania. A stao si to
wtedy, gdy Hiob modli si za swoich przyjaci. Cho modlitwa przyczynna Hioba miaa
ocali trojk przyjaci, to wie si te ze zmian jego wasnego losu. Boe dziaanie
zmierzao do odtworzenia relacji spoecznych Hioba z przyjacimi, poprzez ktre
ocalenie zostaje udzielone obu stronom, przyjacioom (42,9) i samemu Hiobowi (42,10n).
Bg (ponownie powtrzony podmiot) daje z powrotem, przywraca Hiobowi wszystko
to, co posiada wczeniej, podwjnie. Wprawdzie rzeczownik hn<v.mi moe oznacza jedynie
wicej ni wczeniej45, to jednak charakterystyczne jest, e w podwjnej wysokoci
pacono odszkodowanie (Rdz 43,12.15; zob. te Wj 22,3.6.8; por. Za 9,12; 1 Sm 1,5)46.
To, co Hiob otrzymuje od Boga, jest wic odszkodowaniem, zadouczynieniem za to, co
straci (1,14-19)47, a nie jedynie wyrazem obfitoci Boej aski48. W 2,3 Bg wyrazi ju
niezadowolenie z powodu bezpodstawnych, nic nie wnoszcych nieszcz (strat) Hioba.
42,11 Do Hioba przybyli wszyscy krewni i znajomi. Sowo xa' (w pl.) ma szerokie
znaczenie, poczwszy od brata, przez krewnego, wspziomka, a po towarzysza,
przyjaciela czy oglnie bliniego. Podobnie tAxa' (w pl.) to siostra czy szerzej krewna oraz
blini-kobieta49. Ze wzgldu na oglne sformuowanie (-lK') oraz fakt, e zaraz obok
wymienieni s znajomi z wczeniejszych czasw (~ynIp'l.), z okresu wczeniejszego
powodzenia, ktrzy znali Hioba osobicie, najlepiej xa' i tAxa' w pl. rozumie jako
bliszych i dalszych krewnych50.

44

G. Fohrer, KAT, s.543 uwaa, e Boa aska nastpuje po nawrceniu Hioba (w poczeniu z
waciw postaw, ktr wyraa modlitwa wstawiennicza), ale takie odczytanie byoby moliwe jedynie
wtedy, gdyby akceptacja sw Hioba z 42,8n dotyczya jedynie jego reakcji z 42,5n.
45
G. Fohrer, KAT, s.543, ktry sdzi jednoczenie, e wykorzystano motyw podwjnej odpaty (Iz 40,2;
61,7), ale akurat miejsca z Iz zdaj si nawizywa do zasad formalnoprawnych (zob. K. Elliger,
Deuterojesaja, s.15n); podobnie F. Hesse, ZBK, s.210, uzasadniajc to treci 42,12-17, wedug ktrych
Hiob nie wszystko otrzyma z powrotem w podwjnej iloci.
46
H. Strauss. BK, s.399; W.-D. Syring, Anwalt, s.116; zob. te R. Gordis, Job, s.498 (dla 42,12).
47
Zw. H. Strauss. BK, s.399.
48
Jak chciaby A. Weiser, ATD, s.266.
49
HAL; tAxa' moe te (w Pnp) odnosi si do ukochanej.
50
Komentarze najczciej tumacz jako bracia i siostry (np. Cz. Jakubiec, PST, s.243); podobnie V;
w G wystpuje niejednoznaczny oi` avdelfoi. (Sownik grecko-polski, t.1, s.25), podobnie niejednoznaczne s sowa uyte w T czy 11QTgJob.

49

Hiob 42,7-17

Po przyjciu spoywaj razem z Hiobem posiek w jego domu. Jedzenie wsplnego


posiku bywa w ST zwyczajem aobnym (Jr 16,7; Ez 24,17.22; por. te Pwt 26,14; Oz
9,4)51. Uczestnicz wic w rycie aobnym, by moe zwizanym z utrat dzieci52,
i okazuj Hiobowi swoje wspczucie (jak w 2,11). Pocieszaj go z powodu nieszcz,
ktrymi dotkn go JHWH, co ponownie jest wyranym nawizaniem do 2,11, jak i do
sw Hioba z 2,10 (powizanych ze scenami niebiaskimi z prologu). Informacja o tym,
e to wanie Bg stoi za jego tragedi, moe by zarwno uwag narratora, jak i wyraa
przekonanie bliskich i znajomych Hioba co do przyczyny jego nieszcz. Pocieszanie jest
zwizane z konkretn pomoc, ktrej mu udzielaj. Kady z nich ofiaruje mu wartociowe
przedmioty: (srebrn?) kesit i zote kko.
hj'yfiq. (jeszcze tylko w Rdz 33,19 i Joz 24,32) opiera si (za HAL) na rdzeniu znanym z jzyka
arabskiego (czasownik w znaczeniu dzieli, odmierzy; por. rzeczownik qist = udzia, porcja), a take
z samarytaskiego (te w Sam.) i pniejszego hebrajskiego. Std moliwe s nastpujce znaczenia: 1)
moneta; 2) ciar (jednostka wagi); 3) baranek, jagni. Vrs (z wyjtkiem ) oddaj wyraz w trzecim
znaczeniu (zdaniem G. Fohrera, KAT, s.541 przekad z Vrs opiera si na przypuszczeniach tumaczy).
Mimo to prawdopodobnie chodzi o dawn miar wagi, ktr posugiwano si jak pienidzmi. Wartoci
niestety nie znamy. V. Maag (Hiob, s.34) uwaa, e kesita to kawaek srebra, jakim posugiwano si
w czasach patriarchw (o wartoci 4 szekli). Nie jest wykluczone, e jest elementem archaizacji
opowiadania lub nawizania do patriarchw (por. Rdz 33,19 oraz Rdz 24,22.30.47; 35,4). Nowsze
komentarze przewanie jedynie transliteruj ten wyraz (np. F. Hesse, ZBK, s.210; G. Fohrer, KAT,
s.540n; inaczej H. Strauss, BK, s.390).
~z<n< moe oznacza rne kka, takie jak piercionki, kolczyki, kka do nosa, noszone rwnie
przez mczyzn (Wj 32,2n); HAL.

Cho nie znamy wartoci ani kesity, ani zotego kka, to mowa o zocie wskazuje, e
bya ona znaczca, a nie tylko symboliczna53. By moe stanowiy pocztek nowej fortuny
Hioba. Restytucja dawnego ycia Hioba tak samo jak to miao miejsce w przypadku
ocalenia przyjaci rozpoczyna si od odnowienia wizi spoecznych, po nich niejako
przychodzi Boe bogosawiestwo (42,12)54.
42,12 JHWH, stojcy na pocztku i uwypuklony podmiot (jak w 42,10), znw
pobogosawi sprawom Hioba (zob. 1,10), i to bardziej ni w pocztkowym okresie, co
sugeruje, e na czas prby bogosawiestwo zostao mu odebrane. Podobnie
bogosawiestwo Boe koczy prb Abrahama z Rdz 22,15-1855.
tyrIxa] ; (od rdzenia rxa) odnosi si do tego, co wydarza si potem, po czym. Moe mie
zabarwienie komparatywne, tj. pniej, pniejsze sprawy, czy superlatywne, czyli koniec,
51

G. Gerleman, Art. lka, THAT I, 141; G. Fohrer, KAT, s.543; te H. Strauss, BK, s.399.
A. Weiser, ATD, s.267.
53
Jak chciaby H. Strauss, BK, s.400, ktry w takim darze odnajduje lady dawnego opowiadania o
Hiobie. Za wg V. Maaga (Hiob, s.35) mamy do czynienia w tym wierszu jedynie z projekcj w sytuacj
spoeczn okresu patriarchw.
54
Zob. H. Strauss, BK, s.400.
55
T. Veijola, Abraham und Hiob, s.143.
52

50

Komentarz

rzeczy dziejce si na kocu56. W zestawieniu z majcym analogiczne znaczenie tyviare57


najlepiej rozumie oba pojcie jako pewnego rodzaju porwnanie (komparatywnie):
wczeniejsza dziea Hioba, pomimo bogactwa, ktre uzyska (1,2n+10) i straci (1,14-19),
okazay si w mniejszym stopniu bogosawione przez Boga ni pniejsze po
katastrofie z 1,14-19 (i 2,7b i mowach z rozdz.3-41*) bliej nieopisane przedsiwzicia.
Zapowiada to ju 42,10b.
Konkretny wyraz bogosawiestwo Boe znalazo w liczebnoci stad Hioba, ktra si
podwoia (zgodnie z 42,10b) w stosunku do tego, co posiada na pocztku opowiadania
(1,3). W przeciwiestwie do prologu nie wspomina si tutaj o licznej subie, ktrych
obecno w prologu zdaje si by zwizana z ich funkcj, polegajc na zoeniu relacji
przez jedyne ocalae sugi o katastrofach, ktre spady na mienie i dzieci Hioba
(1,15b.16b.17b.19b). Cho mona sobie wyobrazi, e uzyskanie takiego bogactwa
musiao zaj duszy czas58, opowiedziane zostao w bardzo skondensowany sposb.
42,13 Na powrt Hiob mia siedmiu synw i trzy crki, co dokadnie odpowiada ich
liczbie z 1,2. Dzieci nie obja ju zasada podwjnego odszkodowania (z 42,10b), co
moe oznacza, e dzieci nale do innej kategorii, w ktrej nie moe by mowy o
adnym sensownym odszkodowaniu. Okazay si nie by po prostu mieniem (w prologu o
dzieciach mwi si przed majtkiem, WhnEq.mi)59.
W TM pojawia si zaskakujca forma (?) hn"['b.vi, wywodzca si z pewnoci z h['b.vi (= siedem).
Czsto uwaana jest za bd tekstowy W. Gesenius, Grammatik, 97c, ktry odnotowuje te
propozycj, by widzie w niej starsz form rzeczownika fem. (koryguj j A. Weiser, ATD, s.263; F.
Hesse, ZBK, s.210; G. Fohrer, KAT, s.541). By moe jest to forma mieszana skadajca si z h['b.vi i
!['b.vi, co w sumie dawaoby 2x7 (zob. HAL; G. Fohrer; por. te H. Strauss, BK, s.391n), co jest wg HAL
masoreck korekt opart na 42,10b (cho nie dotyczyaby ona crek). H. Strauss (zob. te W. Gesenius)
uwaa za moliwe, e miaaby uchodzi za archaizujc, o czym wspomina te G. Fohrer, ale na
podstawie sugestii, e chodzi o ugaryck kocwk przyswkow nj (przeciwko czemu HAL
wskazuje, e ugarycki wyraz oznacza w rzeczywistoci siedmiokrotnie). R. Gordis, Job, s.498 na
podstawie T, ktry posuguje si du. liczebnika siedem (zob. te C. Mangan, The Targum of Job, s.91
przyp.9), decyduje si na odczytanie wersji z TM jako formy mieszanej w znaczeniu du., czyli
czternastu synw, wspominajc nie bez zastrzee, e tylko synowie mieli by uwaani za
bogosawiestwo, za crki za przedmiot cigych trosk (por. Syr 26,10-16; 42,9-11). Poniewa G i V
zgodnie mwi o siedmiu, to staje si prawdopodobne, e T mgby by raczej argumentem za

56

Zob. HAL i E. Jenni, Art. rxa, THAT I, 111n.114n. A. Weiser, ATD, s.263; G. Fohrer, KAT, s.540; F.
Hesse, ZBK, s.210 tumacz jako koniec (i analogicznie pocztek); R. Gordis, Job, s.497 i Habel, OTL,
s.575 jako koniec (i pocztek) ycia; a H. Strauss, BK, s.390 pniejsze (i pocztek); G ta. e;scata.
57
Zob. H.-P. Mller, Art. varo, THAT II, 709nn, przy czym ma nieraz aspekt wartociujcy (to, co
najlepsze). Podobne zestawienie w Kzn 7,8.
58
Tak G. Fohrer, KAT, s.544.
59
W.-D. Syring, Anwalt, s.120; J. Ebach, Hiobs Post, s.70; H. Strauss, BK, s.400, ktry podkrela
symboliczny wymiar sidemki i trjki w wymiarze spoecznym, tak e ich podwojenie byoby
absurdalne

51

Hiob 42,7-17

masoreck wersj TM. Trzeba wic uzna lekcj TM za niepoprawn lub ewentualnie za archaizacj,
ktra za pomoc formy mieszanej miaby wskazywa, e Hiob ponownie, drugi raz otrzymuje siedmiu
synw (sugestia H. Straussa).

42,14 Podajc imiona, jakie Hiob nada swoim trzem crkom, narrator wybiega daleko
ponad to, co opisywa prolog. adne z nich nie funkcjonuje nigdzie w ST jako imi
osobowe.
Pierwsze to hm'ymiy>. Sowo to nie pojawia si ju nigdy wicej w ST (hapaxl.). W
arabskim istnia rzeczownik jamm(ta) = gob, a analogiczny rzeczownik w egipskim
oznacza turkawk60.
Druga nosia imi h['yciq.. Sowo to wystpuje te w Ps 45,9, gdzie oznacza
prawdopodobnie cynamonowiec chiski (wonny) lub kwiat cynamonu (za G), ktry
suszono i wykorzystywano do przygotowania kadzida61. Trzeba je prawdopodobnie
kojarzy z zapachem kwiatu cynamonowca chiskiego.
Trzeciej crce Hiob nada imi %WPh; !r,q,. Dwa rzeczowniki, z ktrych pierwszy oznacza
rg (te w 16,15), ktry mg suy za naczynie na olej czy by znakiem siy, wadzy, a
drugi szmink do oczu, przypuszczalnie czarnego, a nie czerwonego koloru, ktrej sposb
otrzymywania jest nieznany, razem oznaczaj roek ze szmink62.
Mona przypuszcza, e imiona crek maj si kojarzy z piknem, miym zapachem,
urokiem, maj wic wymiar symboliczny63. Potwierdza to kolejne zdanie.
42,15 Crki Hioba, ktre urodziy mu si po okresie nieszcz, nie miay sobie
rwnych pod wzgldem urody w caym kraju, a moe nawet co ze wzgldu na 1,1 (kraj
Uz) jest mniej prawdopodobne na caej ziemi.
Oba ujcia szersze i wsze rzeczownika #r,a('_ h'-lK') s moliwe (zob. H.H. Schmid, Art. #r,a,,
THAT I, 228nn). Za drugim, preferowanym przez komentarze (A. Weiser, ATD, s.263; G. Fohrer, KAT,
s.541; R. Gordis, Job, s.497; H. Strauss, BK, s.390) przemawia 1,1, a za pierwszym pewna przesada czy
satysfakcja narratora w opisie powodzenia Hioba w kocowej czci jego ycia (zob. te G, gdzie
dodano pod niebem).

Szerokie przedstawienie crek Hioba i podkrelenie ich nadzwyczajnej urody ma


podkrela obfito Boego bogosawiestwa. Przywodzi te na myl Pnp, gdzie czsto

60

cile turtur senegalensis aegyptiacus; HAL; zob. te G. Fohrer, KAT, s.541 i 544; H. Strauss, BK,
s.401; za G i V tumacz dzie (wyprowadzajc zapewne z ~Ay), podobnie jak niektre warianty T
(pikna jak dzie; C. Mangan, The Targum of Job, s.90).
61
HAL, ktry podaje i inn propozycj ustalenia znaczenia tego imienia, opierajc si na ugaryckim
q(t = uk, ktrego foremny ksztat miaby dobrze pasowa do adnej kobiety. Jednak ugaryckie sowo
raczej oznacza strza. Std ze wzgldu na Ps 45,9 bardziej prawdopodobna jest tradycyjna etymologia
(tak te G, V; podobnie T); tak HAL; H. Strauss, BK, s.401 i G. Fohrer, KAT, s.541 i 544, ktry ponadto
wie je z insygniami Baala (por. 1,2).
62
HAL; H. Strauss, BK, s.401. Wg G. Fohrera (KAT, s.541 i 544) otrzymywana bya ze startego
czarnego antymonu. G: rg Amaltei (?); V: rg antymonu; niektre warianty T: twarz byszczca jak
szmaragd (C. Mangan, The Targum of Job, s.90); take Mdr (Sal) 13,14 wspomina o czerwonej szmince
na policzki.
63
V. Maag, Hiob, s.35: zdradzaj rado ojca ze swoich creczek i delikatno jego uczucia.

52

Komentarz

mwi si o urodzie ukochanej (lub ukochanego)64, a ukochan nazywa si gobkiem (hn"Ay,


Pnp 2,14; 5,2; 6,9), oraz urod Sary (Rdz 12,11.14) czy oczu Racheli (Rdz 29,17)65.
Jednak ani podkrelanie niezwykego Boego bogosawiestwa, ani ewentualna stylizacja
na okres patriarchw nie wyjaniaj wystarczajco uwagi powiconej crkom, gdy o
synach nic wicej nie powiedziano.
Ponadto ojciec zapewni im, obok swoich synw, dziedziczenie czci jego majtku,
by moe jeszcze za swojego ycia, jak sugeruje to kolejny wiersz. hl'x]n: to przede
wszystkim mienie, udzia w majtku, najczciej w roli, uzyskiwany w wyniku
obdarowania, dziedziczenia, przydziau itp.66 Crki Hioba otrzymuj udzia w
zgromadzonym przez niego majtku (por. 42,12). Cho w prawie ST istniaa taka
moliwo, to tylko w przypadku braku mskich potomkw (Lb 21,1-8, w tekcie, ktry z
imienia wymienia dziedziczce crki; warunkiem byo rwnie zampjcie w obrbie
wasnego plemienia czy rodu, zob. Lb 36; 1 Krn 23,22; Tb 7,10-13), a wic w wyjtkowej
sytuacji67. Natomiast dokument z Emaru z XIII w. p.n.e., wedug ktrego szczeglnie
bogaty ojciec moe wszystkim dzieciom da udzia w dziedzictwie, oraz dokument krla
Alalacha z XVII w. p.n.e., w ktrym krl przydziela cz dziedzictwa kobietom z domu
krlewskiego68, pokazuj, e taka praktyka na zasadzie wyjtku bya moliwa69. By moe
ma zatem podkrela krlewsk godno Hioba (por. poniej o rozdz.29), ewentualnie
wiadczy o zachodzcych zmianach spoecznych70. W kadym razie wdzik crek oraz
ich udzia w dziedzictwie maj zaakcentowa obfito Boego bogosawiestwa
zapewniajcego przyszo wszystkim dzieciom Hioba71, nie tylko synom, co mogo jawi
si jako oczywiste, ale rwnie crkom. Uwaga powicona crkom moga te
wskazywa na szczegln godno Hioba, ktry odzyskuje wczeniejsz pozycj
spoeczn, tak e moe uczyni swoimi dziedziczkami take crki72.

64

O hp,y" H.J. Stoebe, Art. bAj, THAT I, 656; zob. te H. Strauss, BK, s.401.
J. Fleishman, Their Father Gave Them, s.123n uwaa, e w ST o piknie kobiety mwi si zawsze w
relacji do pci przeciwnej (maestwo lub naduycia seksualne).
66
G. Wanke, Art. hl'x]n,: THAT II, 55nn; te G. Fohrer, KAT, s.544n; H. Strauss, BK, s.401.
67
Zob. A. Weiser, ATD, s.267; G. Fohrer, KAT, s.544n; H. Strauss, BK, s.401. J. Fleishman, Their
Father Gave Them, s.128n: nie ma w ST takiej moliwoci w sytuacji, gdy bracia pozostaj przy yciu
(ale por. Lb 27,7).
68
E. Lipiski, Art. hl'x]n:, TWAT V, s.348; H. Strauss, BK, s.401.
69
H. Strauss, BK, s.401; zob. te G. Fohrer, KAT, s.545 przyp.8, ktry na s.544 uwaa j (pewnie jako
pniej porzucon praktyk) za wiadom archaizacj (tak te E. Lipiski, TWAT V, s.348) narratora.
Jest to raczej wyjtek od reguy. Z kolei J. Fleishman, Their Father Gave Them, s.131nn sdzi, e 140
lat przed swoj mierci (42,16) Hiob przekaza crkom jedynie prawo do korzystania (uyczenie) z
czci swojego majtku, ktry otrzymyway tylko w przypadku wyjcia za m, a ktry mg by
przekazany tylko ich potomkom lub wrci po ich mierci do rodziny ojca.
70
H. Strauss, BK, s.401 powoujc si na dokumenty prawne z Elefantyny (z V w. p.n.e.), w ktrych
kobiety mogy zawiera skutecznie umowy.
71
Zob. H. Strau, Juridisches im Buch Hiob, s.89.
72
V. Maag, Hiob, s.85nn widzi w tym wiadome przeamanie tradycyjnego sposobu mwienia o
kobietach, ktre dziki imionom zyskuj pen osobowo. Za zdaniem J. Ebacha (Hiobs Post, s.71)
chodzi jedynie o estetyczny wymiar, ktry nie ma adnego celu ekonomicznego czy spoecznego,
65

53

Hiob 42,7-17

42,16 Po tym wszystkim Hiob y jeszcze a 140 lat. Wyraenie tazO-yrex]a; mona
znale jeszcze tylko w Ezd 9,10 (oraz w postaci tazO-lK' yrex]a; w 2 Krn 21,18; 33,20)73, a
zaimek wskazujcy odnosi si z pewnoci do wydarze opisanych w ksidze74. Trudno
ustali, czy i w jakim stopniu ma si na uwadze rwnie zdarzenia z 42,11-15 obejmujce
czas, w ktrym odzyska swoje liczne stada, urodzio mu si dziesicioro dzieci (i doroso,
skoro otrzymali dziedzictwo), a ktre zostay zaprezentowane w mocno skondensowany
sposb. Tak dugim, a nawet duszym, yciem mogli si cieszy wielcy mowie okresu
biblijnej prahistorii i patriarchowie (Rdz 5; 6,3.11; 11,10.25; 21,5; 35,28; 47,28; 50,26; Wj
6,14nn; Pwt 34,7; Joz 24,29, a po Jozuem dopiero Tobiasz z Tb 14,2). 140 lat to podwjna
dugo, co by moe pozostaje w zwizku z 42,10b75, normalnego ludzkiego ycia (Ps
90,10), z czym wie si te fakt, e mg oglda cztery nastpujce po nim pokolenia
swoich potomkw, jako e czowiek zazwyczaj oglda dwie generacje (por. Ps 128,6)76.
Poza tym liczba cztery moe mie te wymiar symboliczny, oznaczajc cao,
kompletno czy okrg liczb (zob. cztery nieszczcia z 1,14-19)77. Dugie ycie (Wj
23,26; Ps 91,16; por. Wj 20,12), jak i ogldanie kolejnych pokole (Ps 112,1n; 128,6;
45,18) byo postrzegane jako wyraz Boego bogosawiestwa.
42,17 Ostatnie zdanie ksigi mwi o mierci Hioba, czowieka sdziwego, w pnym
wieku i cakowicie zaspokojonego w swoim yciu. Takie samo okrelenie mona znale
jeszcze w Rdz 35,29 (Izaak), w nieco skrconej formie w Rdz 25,8 (Abraham) oraz w 1
Krn 29,18 (Dawid) i 2 Krn 24,15 (kapan Jojada/Jehojada)78. Posta Hioba stylizowana
jest wielokrotnie na wzr patriarchw czy krlw79.

podczas gdy J. Fleishman, Their Father Gave Them, s.134 widzi w tym dowd ogromnego bogactwa
Hioba.
73
Z ca pewnoci jzykowo stosunkowo pne wyraenie A. Hurvitz, The Date of the Prosa-Tale of
Job Linguistically Reconsidered, s.24n; H. Strauss, BK, s.402; te R. Gordis, Job, s.499; G. Fohrer,
KAT, s.542.
74
G: po tych nieszczciach.
75
Tak W.-D. Syring, Anwalt, s.122.
76
R. Gordis, Job, s.499; G. Fohrer, KAT, s.545. Sowo rAD to przede wszystkim okrelenie czasu,
trwania, ktre nie wyobraano sobie w sposb abstrakcyjny, lecz mierzono dugoci ludzkiego ycia
(G. Gerleman, Art. rAD, THAT I, 443nn).
77
Zob. Calwer Bibellexikon, 1445. H. Strauss, BK, s.402 zauwaa wzrastajce w okresie
powygnaniowym znaczenie wielopokoleniowej rodziny i roli kobiet.
78
R. Gordis, Job, s.499 oraz G. Fohrer, KAT, s.542 (wraz z przyp.10) i H. Strauss, BK, s.402, wedug
ktrych chodzi zawsze o pne teksty czy warstwy, mimo e motyw ten by do rozpowszechniony na
staroytnym Bliskim Wschodzie.
79
Tak te W.-D. Syring, Anwalt, s.122.

54

Tumaczenie

3.
3.1.

HIOB 3

Tumaczenie

1. Potem otworzy Hiob usta swoje


i przekl dzie swj.
2. Wtedy zacz i rzek:
3.
Niech zginie dzie1, [w ktrym] si urodziem
i noc, [ktra] rzeka2: Poczty zosta3 mczyzna!
4.
Dzie ten niech stanie si ciemnoci!
Niech nie zwraca uwagi na niego Bg z gry
i niech nie wieci nad nim wiato!
5.
Niech wyzwol go ciemno i cakowity mrok!
Niech osidzie na nim deszczowa chmura!
Niech wystrasz go zaciemnienia4 dzienne!
6.
Noc ta, niech zostanie zabrana ona przez ciemno!
Niech nie przycza si5 do dni roku,
do liczby miesicy niech nie wchodzi!

Cofnicie akcentu trzech czasownikw tej linii wynika ze wzgldw rytmicznych (W. Gesenius,
Grammatik, 29e i komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.109; F. Horst, BK, s.37). Zaskakujcy brak
przedimka rzeczownika ~Ay w przeciwiestwie do hl'y>L:h; jest objaniany wzgldami rytmicznymi czy
archaizujcym stylem (F. Horst; zob. W. Gesenius, Grammatik, 155i) albo te jako nomen regens,
gdzie nomen rectum zastpiony zosta asyndetycznym zdaniem podrzdnym (G. Fohrer; por. W.
Gesenius, Grammatik, 130d). W poezji stosowanie przedimka nie podlega cisym reguom.
2
Najlepiej tumaczy konstrukcj jako asyndetyczne zdanie podrzdne, ktrego podmiot moe by
nieokrelony (kto; tak G. Ravasi, Hiob 2, s.51), jak i by nim noc. Drug moliwo wybrano w
staroytnych przekadach G, V, S; tak te F. Horst, BK, s.37; G. Fohrer, KAT, s.108n; Cz. Jakubiec,
PST, s.67; D.J.A. Clines, WBC, s.69; R. Gordis, Job, s.32. Niejawno aktu poczcia rwnie sugeruje
drug moliwo.
3
Cho forma czasownika jest rnie rozumiana: ptp. fem. (D.J.A. Clines, WBC, s.69), pf. q. pass. (R.
Gordis, Job, s.32; zob. F. Horst, BK, s.37; HAL) lub pf. pu. (G. Fohrer, KAT, s.109; Prparation, s.12;
zob. HAL), nie ma to wpywu na znaczenie.
4
TM trzeba by tumaczy: Niech [ciemno i mrok wraz z chmurami?] wystrasz go jak przykroci dnia
[codziennego] (zob. F. Horst, BK, s.37; analogicznie T; te V, a do G, ktra wcza wyraenie do
kolejnego wiersza), wyprowadzajc znaczenie z rrm (por. Pwt 32,24). Rzeczownik ten moe opisywa
te stan psychiczny i czy si z przyimkiem b (1QH 13[5].34; Syr 11,4 hebr., zob. D.J.A. Clines,
WBC, s.70), tak e mona by podejrzewa pomylenie przyimka, co musiaoby i tak prowadzi do
rewokalizacji czasownika. Powszechnie przyjmuje si, e w tekcie spgoskowym chodzio o
rzeczownik ryrIm.K;, pochodzcy z rdzenia rmk (syr. by czarnym); tak HAL; F. Horst; G. Fohrer, KAT,
s.110; D.J.A. Clines, WBC, s.69n. Niestety uzyskuje si w ten sposb hapaxl. (J. Barr, Philology and
Exegesis, s.55n uwaa tak rekonstrukcj za problematyczn). M.H. Pope, AncB, s.29 i S.B. Noegel, Job
iii 5 in the Light of Mesopotamian Demons of Time, s.556nn (w oparciu o teksty mandaistyczne [sic!])
proponuj, by odczytywa wyraenie jako demony dnia, tj. wadajce dniem.
5
Wokalizacja TM prowadzi do tumaczenia: niech nie raduje si juss. czasownika hdx, by moe pod
wpywem 3,7b wrd dni roku. Najczciej koryguje si za T, (F. Horst, BK, s.37; podobnie te V)
wokalizacj na impf. q. czasownika dxy (por. Rdz 49,6); tak F. Horst; G. Fohrer, KAT, s.110; D.J.A.
Clines, WBC, s.70. HAL uwzgldnia ze znakiem zapytania w oparciu o wiadectwa ugaryckie
moliwo istnienia hdx2 (ni.) w znaczeniu ukaza si, da si ujrze.

55

Hiob 3

7.
8.
9.

10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.

Oto6 noc ta niech bdzie bezpodna!


Niech nie wejdzie rado w ni!
Niech zorzecz jej przeklinajcy morze (Jama)7,
zdolni obudzi8 Lewiatana!
Niech stan si ciemnoci gwiazdy brzasku jej!
Niech oczekuje wiata, a nie ma [go],
i niech nie ujrzy9 promieni brzasku!
Bo nie zamkna drzwi ona przede mn10
i [nie] ukrya trudu przed oczami moimi.
Dlaczego z brzucha [wychodzc]11 nie umarem,
z ona wyszedem i [nie] skonaem?
Czemu spotkay mnie kolana?12
I na co piersi, ktre ssaem?
Na pewno wtedy13 leabym, tak e bybym spokojny,
zasnbym, wtedy odpoczywabym
wraz z14 krlami i doradcami kraju,
odbudowujcymi ruiny (?) dla siebie;
lub z ksitami, ktrzy maj zoto,
[z] wypeniajcymi domy swoje srebrem.
Lub15 jak poronienie ukryte nie istniabym,
jak dzieci, ktre nie zobaczyy wiata.

hNEhi, ktre moe podkrela nastpujcy po nim rzeczownik (zob. HAL, tak te tumaczy A. Weiser,
ATD, s.37 czy F. Horst, BK, s.36), jest nieraz wykrelane (N. Peters, EHAT, s.35; G. Fohrer, KAT,
s.110) w oparciu o V, S i MsR924 (zob. te F. Horst, BK, s.37). Wprawdzie G. Fohrer powouje si te na
G, ale tam wyraz ten zosta zastpiony przez avlla..
7
TM: dzie; zob. niej. Pisownia z duej litery Jam i Lewiatan wynika z faktu, e mog to by
imiona (bstw).
8
dyti[' z inf. oznacza by zdolnym do czego. Wg G. Fohrera (KAT, s.110) jest to konstrukcja
powszechna w nowohebrajskim i aramejskim.
9
Juss. z kocowym h (W. Gesenius, Grammatik, 109a przyp.1), ktre wg F. Horsta (BK, s.37)
zachowano ze wzgldw rytmicznych.
10
Rzeczownik z suf. 1. os., co w oparciu o G bywa wyjaniane jako skrt dla ona matki mojej
(Prparation, s.13 przyp.2; Cz. Jakubiec, PST, s.69; por. Ps 22,11; tak samo bez wyjanienia tumaczy
R. Gordis, Job, s.28). Nie ma potrzeby zakada konstrukcji eliptycznej; tak te D.J.A. Clines, WBC,
s.71 i F. Horst, BK, s.36.
11
Pomimo G i V nie ma potrzeby zmiany przyimka na b, mona bowiem analogicznie do drugiego
czonu paralelizmu (Prparation, s.13 przy.3; F. Horst, BK, s.37n) uj !mi w sensie czasowym zaraz po
(HAL; G. Fohrer, KAT, s.111n; D.J.A. Clines, WBC, s.72). Za R. Gordis, Job, s.36 tak jak G i V
myli o mierci jeszcze w onie matki (mem kondycji [ludzkiej]).
12
Tak dos.; zob. poniszy komentarz.
13
G. Fohrer, KAT, s.111 sdzi, e hT'[; jest wprowadzeniem zdania nadrzdnego (nastpnika), dla
ktrego zdanie okolicznikowe warunku jest domylne (jeli umarbym); zob. HAL, 26 (= za', ktre stoi w
paralelnym czonie).
14
G. Fohrer, KAT, s.111 przyimek tumaczy jak (te HAL; takie tumaczenie za moliwe uwaa D.J.A.
Clines, WBC, s.72). W Vrs oddano go w sposb tradycyjny (z).
15
N. Peters, EHAT, s.42 skrela spjnik jako wertykaln dttg.

56

Tumaczenie

17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
25.

Tam (wtedy) niegodziwcy porzucaj szalony ucisk


i tam (wtedy) odpoczywaj wyczerpani z siy;
tak samo16 jecy s spokojni,
nie sysz gosu naganiaczy.
May i wielki [s] tam (wtedy) tym samym,
a niewolnik uwolniony [jest] od pana swego.
Dlaczego daje17 obcionemu wiato
i ycie zgorzkniaym18;
oczekujcym mierci, ktrej nie ma,
ktrzy szukaj jej bardziej ni (ukrytych) skarbw;
cieszcym si a do euforii19,
[ktrzy] raduj si, e znaleli grb;
mczynie20, ktrego droga jest ukryta,
i [ktrego] odgrodzi Bg wokoo?
Bo jako21 posiek mj wzdychanie moje przychodzi
i wylewaj si jak woda krzyki22 moje.
Bo strach przeraa mnie23 i ogarnia24 mnie,

16

Przyswek dx;y: wyraa zwizek, wzajemn blisko caej grupy, do ktrej si odnosi (zob. HAL), std
mgby by tumaczony jako wszyscy (R. Gordis, Job, s.38), przy czym moe tutaj obejmowa
wszystkich mieszkacw w szeolu (D.J.A. Clines, WBC, s.73).
17
Podmiot nieokrelony, std w G, T, S i V czasownik tumaczony jest w stronie biernej; F. Horst, BK,
s.38.
18
Dos. gorzkociom (pl.) duszy. Jest to tzw. gen. epexegeticus (W. Gesenius, Grammatik, 128y),
opisujcy tutaj charakter osoby czy cech osobowoci.
19
Wyraenie z rozszerzonym przyimkiem ze wzgldw rytmicznych (tak F. Horst, BK, s.38; HAL:
forma poboczna), ktry jest potwierdzony te w 5,26; 15,22; 29,19 (por. H. Strauss, BK, s.167). Nieraz
proponowana jest korekta na rzeczownik lG: (paralelny do rb,q,; por. 5,26) = (jakikolwiek) stos kamieni,
mieci itp., ktry w Joz 7,26; 8,29; 2 Sm 18,17 bliej okrelony sowem kamienie przykrywa ciao
zmarego; BHS (prp); F. Horst; G. Fohrer, KAT, s.112; zmiana sugerowana te w HAL; tak te E.L.
Greenstein, The Language of Job and Its Poetic Function, s.663, ale bez korekty wokalizacji
(hipotetyczna forma aramejska). Jednak adne wiadectwo nie potwierdza takiej lekcji, a wyraenie z
TM wystpuje w Oz 9,1 (cho i tam jest podejrzane o bd tekstowy; H.W. Wolff, Hosea, s.193).
Poniewa TM nie musi by obarczony bdem, powinien by preferowany; tak R. Gordis, Job, s.39;
D.J.A. Clines, WBC, s.74 czy Prparation, s.14 przyp.8.
20
Pocztkowe l podporzdkowane pytaniu !TeyI hM'l' (3,20) wyranie pokazuje, e wiersz jest kontynuacj
skargi z 3,20; F. Horst, BK, s.38; G. Fohrer, s.112; R. Gordis, Job, s.39; D.J.A. Clines, WBC, s.75.
21
TM mona by uj w zwykym sensie przed (posikiem); zob. G, V. HAL; F. Horst, BK, s.56 tumacz
wyraenie przyimkowe w postaci (czego) lub jako na podstawie 4,19 i 1 Sm 1,16; tak te R. Gordis,
Job, s.39, wskazujc na porwnanie (k) w paralelnym pwierszu; oraz z wtpliwociami D.J.A. Clines,
WBC, s.75, odrzucajc susznie tumaczenie proponowane np. przez Prparation, s.15 zamiast, w
miejsce (czego). Za G. Fohrer, KAT, s.112 dostrzega w tym wyraeniu form komparatywu:
wzdychanie jest waniejsze od jedzenia.
22
O inkongruencji czasownika masc. stojcego przed rzeczownikiem fem. W. Gesenius, Grammatik,
145p.
23
Wg HAL emfatyczne zestawienie dwch sw opartych na tym samym rdzeniu (figura etymologiczna): dr ze strachu; tak te tumaczy F. Horst, BK, s.37. Cae pierwsze zdanie mona uj jako zdanie
okolicznikowe czasu; G. Fohrer, KAT, s.112; R. Gordis, Job, s.30; zob. te D.J.A. Clines, WBC,

57

Hiob 3

26.

i to, czego si boj, przychodzi do mnie;


nie mam spokoju i nie jestem spokojny,
i nie odpoczywam, a przychodzi szalony ucisk.

3.2.

Komentarz

3,1 Wiersz jest kontynuacj prologu25. Narrator informuje czytelnika, co wydarzyo si


po siedmiu dniach i nocach, w czasie ktrych przyjaciele w milczeniu siedzieli razem z
Hiobem (2,13). Po dopenieniu si okresu milczenia, Hiob ponownie (po 2,10) zabiera
gos. Wyraenie otworzy usta, ktre oznacza tyle, co mwi26, stoi w kontracie do
rb'D' rbeDo-!yae z 2,13. Milczenie si skoczyo i nadesza pora mwienia27. Tym razem
zapowiadaj si bardziej zowieszcze sowa, przeklinanie, ktre terminologicznie
nawizuje do centralnego pojcia z prologu bogosawi, ktre zastpowao te swj
antonim w 1,5a.11b.21b; 2,5b.9b. Teraz ju czasownika llq nie prbuje si zastpi jego
pozytywnym odpowiednikiem (zob. powyszy komentarz do 1,5), z pewnoci dlatego e
Hiob bynajmniej nie bdzie przeklina Boga, lecz jedynie swj dzie. Czasownik ten w
deklaratywnym (lub faktywnym) znaczeniu pi. moe odnosi si do obelgi, zorzeczenia,
za pomoc ktrej uciemiony czy poniany czowiek prbuje stworzy sobie pewn
przestrze swobody wobec dotykajcego go nieszczcia, zyska przynajmniej
emocjonaln przewag nad nim28. W bezporednim kontekcie, w wietle nastpujcego
dalej zorzeczenia (3,3nn) chodzi przede wszystkim o dzie urodzenia (te np. Rdz 40,20;
Kzn 7,1)29. Jednak takie znaczenie nie obejmuje caoci skargi Hioba (zob. 3,20-26).
Moe wic mie szersze znaczenie, odnoszc si nie tylko do dnia urodzenia czy dnia
nieszczcia (jak w 1 Sm 26,10; Jr 50,31; Ez 21,20; Ps 37,13)30, ale w ogle do ycia jako
takiego (30,25; por. te 1,4)31.
3,2 Typowe dla Hi narracyjne wprowadzenie mowy niezalenej przemawiajcych osb
(4,1; 6,1, 8,1; 9,1 itd.), ktre dodatkowo pokazuje, e 3,1 wyznacza przejcie od milczenia
(2,13) do dialogowego mwienia32. Czasownik hn[ oznacza reakcj na jak sytuacj czy
inne osoby. Najczciej jest to reakcja sowna, wtedy tumaczy si go jako odpowiada.
s.68.75. Moliwe byoby te przyjcie, e czasownik w formie osobowej tworzy asyndetyczne zdanie
podrzdne: strach, ktrego si baem (tak tumaczy N.C. Habel, OTL, s.99).
24
Dos. przychodzi na mnie, ale poniewa uyto w tym wierszu dwch rnych, synonimicznych
czasownikw (awb jak w 3,24 i hta) oddano je w powyszym tumaczeniu w odmienny sposb.
25
F. Horst, BK, s.38; W.-D. Syring, Anwalt, s.128; zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.78, ktry wskazuje na
czc funkcj !ke-yrex]a; (np. Rdz 23,19; 25,26).
26
C.J. Labuschagne, Art. hP,, THAT II, 409. Zdaniem W.-D. Syringa (Anwalt, s.128) wyraenia tego
uywa si przede wszystkim na oznaczenie publicznego przemawiania.
27
F. Horst, BK, s.42; D.J.A. Clines, WBC, s.78.
28
C.A. Keller, Art. llq, THAT II, 641nn.
29
Tak A. Weiser, ATD, s.38; R. Gordis, s.32; F. Horst, BK, s.42; por. te G. Fohrer, KAT, s.109; D.J.A.
Clines, WBC, s.78.
30
Tak G. Fohrer, KAT, s.114n; Cz. Jakubiec, PST, s.66n.
31
D.J.A. Clines, WBC, s.78n.
32
W.-D. Syring, Anwalt, s.129.

58

Komentarz

Zestawienie rm;aYOw: ![;Y:w: jest klasyczn formu dialogow33, std najczciej oddaje si j
przez zacz mwi34. Jednak jednoczenie ukazuje wypowied Hioba jako reakcj na
nieszczcia, ktrych dowiadczy35.
Uwagi o gatunku.
Najblisz starotestamentow paralel jest przeklestwo z ostatniej konfesji Jeremiasza
(Jr 20,14-20), wymierzone przeciwko dniu jego urodzenia. Oba teksty czy wiele
treciowych i leksykalnych podobiestw (zob. poniej36), tak e mona wrcz
przypuszcza, e autor pierwszego monologu37 Hioba opar si na tekcie z Jr38. Jednak o
ile (samo)przeklestwo Jeremiasza zaczyna si od klasycznej formuy rWra' (z
rzeczownikowym predykatem w ptp.), to nie ma jej u Hioba39. W obu przypadkach
przeklestwo jest skierowane na wydarzenie(a) z przeszoci, tak e nie jest ju
rzeczywistym (samo)przeklestwem40. Konfesja Jeremiasza jest konstrukcj formalnie
korzystajc najpierw z (samo)przeklestwa, a nastpnie ze skargi (Jr 20,18, podobnie jak
Hi 3,11n.21nn). Dodatkowo w mowie Hioba mamy do czynienia z poczeniem
najmocniej dochodzcej do gosu skargi-ja (skargi nad sob samym; 3,11-19.24-29),
skargi na wrogw (3,3-9) i skargi nawizujcej do oskarenia Boga (3,20-23, ale bez
zwracania si do Niego w 2. os.)41. Brak jest (tak w Hi, jak i Jr) przynajmniej wprost
wyraonej proby o zmian dotychczasowej niedoli42, lecz jedynie nierealne marzenie
dowiadczenia czego zupenie odwrotnego do obecnej egzystencji. W sowach Hioba
ukrywa si yczenie (3,20-23), ktre zwizane jest z zasadniczym przeciwstawieniem
obecnego trudu i niepokoju (3,10.20.24-26) absolutnemu spokojowi po mierci

33

C.J. Labuschagne, Art. hn[ I, THAT II, 335nn (zw. 339); W.-D. Syring, Anwalt, s.129n. Czasownik
hn[ ma szersze zastosowanie, take w Hi.
34
HAL; R. Gordis, s.32; G. Fohrer, KAT, s.109; F. Horst, BK, s.36; D.J.A. Clines, WBC, s.69.
35
A nie na milczenie przyjaci, ktre samo w sobie trudno byoby traktowa jako powd jego skargi
(zob. komentarz do 2,13). Ponadto przedmiotem zorzeczenia zgodnie z 3,1 jest dzie jego.
36
List podobiestw mona te znale w G. Fohrer, KAT, s.113; C. Westermann, Der Aufbau, s.58
przyp.1.
37
Mowa nie ma adresata; tak te S. Potocki w L. Stachowiak, Wstp, s.434; D.J.A. Clines, WBC, s.77;
Th. Mende, Durch Leiden, s.305; H.-J. Hermisson, Notizen, s.286 i in.
38
Tak G. Fohrer, KAT, s.113; C. Westermann, Der Aufbau, s.58 przyp.1 uwaa taki wniosek za
niekonieczny, a przeciwko niemu wypowiada si F. Horst, BK, s.40n.
39
Zob. C.A. Keller, Art. rra, THAT I, 236nn oraz W. Schottroff, Der altisraelitische Fluchspruch,
s.36nn.161.
40
D.J.A. Clines, WBC, s.76. Przeklestwo miao pierwotnie form jednozdaniow; C. Westermann, Der
Aufbau, s.58 przyp.1.
41
Przede wszystkim C. Westermann, Der Aufbau, s.57nn i Struktur, s.44nn. Warto doda, e skarga bya
pierwotnie osadzona w kulcie (C. Westermann, te np. W.H. Schmidt, Wprowadzenie, s.256). Poniewa
monolog Hioba nie ma formy proby w 2. os. V. Maag, Hiob, s.105 i przyp.288 nazywa go
Elendsmeditation.
42
Wg W.H. Schmidta (Wprowadzenie, s.254n) proba jest konstytutywnym elementem skargi; te C.
Westermann, Struktur, s.48, cho uwaa (s.67n), e pierwotna skarga moga si jeszcze obywa bez
proby, ktr jedynie implikowao pytanie dlaczego?. Oczywicie nie mamy tutaj do czynienia z tak
pierwotn skarg, ale zorzeczenie Jeremiasza i Hioba mogyby jej odpowiada (H.-P. Mller,
Hiobproblem, s.90).

59

Hiob 3

(3,13-15.17-19). Monolog Hioba jest najpewniej dosy swobodnym rozwiniciem wzoru


znanego z Jr, a wyznanie z Jr 20,14-20 jest ju prorockim dzieem opartym zarwno na
(samo)przeklestwie, jak i skardze43. Najlepiej bdzie mwi zarwno w przypadku
konfesji Jeremiasza, jak i mowy Hioba o zorzeczeniu, pamitajc jednoczenie o
morfokrytycznej zoonoci obu tekstw. Monolog Hioba, poczwszy od 3,11, formalnie
nawizuje przede wszystkim do skargi (std termin ten bdzie czciej stosowany dla
drugiej czci tej mowy).
3,3 Pierwsze dwie czci zorzeczenia Hioba (3,3-10.11-19) koncentruj si na fakcie
jego urodzenia i nieszczciu, ktre z tego wyniko. Hiob wystpuje przeciwko dniu
swojego urodzenia i nocy, w ktrej zosta poczty. Chciaby (impf. w znaczeniu juss.44),
by ten dzie i ta noc zginy, zostay unicestwione, nigdy nie miay miejsca. Jest to
oczywicie nierealne, wrcz absurdalne yczenie45 (kontynuowane w nastpnych
wierszach), podkrelajce rozpacz Hioba.
~Ay i hl'y>l; (2,13; 17,12; Rdz 1,5; Ps 19,3 i in., cho ~Ay moe oznacza nie tylko dzie w
opozycji do nocy, ale te dob) oraz dly wraz z hrh (np. 15,25; Ps 7,15; Rdz 4,1; 29,32nn)
czsto tworz pary. Oba te czasowniki nie opisuj dwch zupenie rnych momentw,
lecz cile cz si ze sob, hrh oznacza rwnie bycie w ciy46. Rzeczownik rb,G,<
wywodzcy si od rdzenia rbg (= by silnym, mocnym), w ST zawsze odnosi si do
dorosego mczyzny, a nigdy do dziecka czy podu47. Nie chodzi zatem o dziecko na
najwczeniejszym etapie rozwoju, lecz rb,G< wskazuje na to, kim Hiob si sta48.
Uycie tego sowa jest zwizane z 3,23. W ST urodzenie chopca byo postrzegane jako
bardzo szczliwe wydarzenie (Rdz 30,1; Jr 20,15; zob. te Hi 3,7)49.
Niezasadne byoby pytanie o to, jaki sens ma zorzeczenie dniu urodzin50, skd
spersonifikowana noc moga wiedzie, e zostao poczte dziecko, i to mczyzna (nawet
jeli prbuje si osabi wymow tego stwierdzenia)51, dlaczego wpierw mwi si o
urodzeniu, a dopiero potem o poczciu. Poezja wymyka si takim prbom totalnej
racjonalizacji wszystkich sformuowa, a jej funkcje (emotywna i performatywna) wanie
w rzekomych niekonsekwencjach dochodz do gosu52.

43

Zob. P.C. Craige, P.H. Kelley, J.L. Drinkkard, Jeremia 1-25, s.277; G. Wanke, Jeremia, s.187.
G. Fohrer, KAT, s.109.
45
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.79.
46
Zob. J. Khlewein, Art. dly, THAT I, 733.
47
F. Horst, BK, s.43; zob. te J. Khlwein, Art. rbg, THAT I, 398n, wedug ktrego tutaj termin ten
wyjtkowo oznacza dziecko rodzaju mskiego.
48
D.J.A. Clines, WBC, s.82. R. Gordis, Job, s.32 wskazuje na to, e sowo kojarzy si ze zdrowiem,
wigorem.
49
F. Horst, BK, s.43; G. Fohrer, KAT, s.116; D.J.A. Clines, WBC, s.82.
50
G. Fohrer (KAT, s.116) sdzi, e zorzeczenie skierowane jest rwnie przeciwko corocznie powracajcemu dniu w kalendarzu.
51
Zdaniem F. Horsta (BK, s.44) moga to ogosi dopiero w dniu narodzin.
52
Podobnie te D.J.A. Clines, WBC, s.82 czy R. Gordis, Job, s.32.
44

60

Komentarz

3,4 Hiob chciaby, eby dzie jego narodzin przesta by dniem. Chce go uniewani,
cofn niejako jego stworzenie. Wyraenie zbudowane jest na wzr Rdz 1,3, przy czym
zamiast wiata ma nasta ciemno, mrok chaosu (%v,x)o 53, w ktrym ziemia bya
pogrona przed pierwszym aktem stwrczym54. Pierwsza linia tworzy co w rodzaju
nagwka dla 3,4-5, w ktrych Hiob domaga si przekrelenia tego dnia, przy czym 3,4b
zosta sformuowany negatywnie, a 3,5 pozytywnie.
Bg powinien nie zwraca uwagi na ten dzie, nie troszczy si, nie bra go w ochron
(vrd). W ST powodzenie zapewnia Boa opieka (Pwt 11,12), bez ktrej si ginie (jak w
skardze Ps 142,5; por. Jr 30,14.17). Gdyby Bg nie troszczy si o niego, istniaaby
szansa, eby nie zaistnia55.
Tu po raz pierwszy w Hi spotykamy si z rzadk w ST (57 razy, z czego 46 razy w Hi 3,3-40,2) i
ograniczon do pnych tekstw poetyckich form H;l{a./ By moe jest to liczba pojedyncza utworzona
od ~yhil{a/ (formalnie pl.). Nigdy nie jest poprzedzony przedimkiem, co moe jeli nie jest po prostu
uwarunkowane wystpowaniem w poezji wskazywa, e sta si w rzeczywistoci imieniem wasnym
(inaczej w Dn 11,37nn). Zawsze odnosi si do jedynego, prawdziwego Boga (HAL i W.H. Schmidt, Art.
~yhil{a,/ THAT I, 154n) i jest typowym okreleniem przewyszajcego wszystko i odlegego Boga, ktry
dziaa dla lub wobec czowieka (H. Strauss, BK, s.185).

Wyobraenie z trzeciego pwiersza czy si z pierwszym: ciemno ma nasta dziki


temu, e nie zawieci nad dniem urodzenia Hioba wiato. Wtedy ten dzie nigdy nie
staby si dniem, nie zaistniaby. Czasownik [py hi. (jeszcze w 10,3.22.37,17) poza Hi
naley w ST zawsze do opisw teofanii56, co moe sugerowa, e rozbyskujce wiato
jest zalene od Boej decyzji57.
3,5 Kolejne yczenie jest na pierwszy rzut oka nie mniej zaskakujce. Dzie narodzin
miaby by ocalony przed nastaniem przez ciemno. Wywodzcy si z jzyka prawnego
czasownik lag58, ktry w kontekcie religijno-teologicznym oznacza wybawienie, ocalenie,

53

Zob. V. Maag, Hiob, s.103; C. Westermann, Genesis 1, s.144nn; H. Seebass, Urgeschichte, s.66n; H.
Ringgren, Art. $vx, TWAT III, 265nn. %v,xo moe sta obok wielu poj odnoszcych si do ciemnoci
szeolu (17,13), nieprzeniknionych gbokoci (Ps 88,7), pustkowia (Rdz 1,2; Iz 45,19), pustyni czy stepu
(Ps 44,20). W Rdz 1,2nn przeciwstawiono sobie nie nic i co, lecz straszne i wspaniae (H. Seebass).
54
F. Horst, BK, s.44; G. Fohrer, KAT, s.117; D.J.A. Clines, WBC, s.84; G. Fuchs, Mythos, s.67; K.
Schmid, Innerbiblische Schriftdiskussion im Hiobbuch, s.244nn.
55
D.J.A. Clines, WBC, s.84. Wg G. Fohrera (KAT, s.117; por. te F. Horst, BK, s.44) i G. Fuchs
(Mythos, s.67n) Bg, nie wzywajc dnia, wydaje go ciemnoci, czyli mocom chaosu.
56
E. Jenni, Art. [py, THAT I, 753nn: 8 razy w ST (i jeszcze 2 razy rzeczownik w Ez). Poza 3,4; 10,22 i
37,15, gdzie podmiotem jest wiato, jest nim zawsze Bg. Termin przynaley do jzyka kultu i opisuje
fenomen teofanii (Pwt 33,2; Ps 50,2; 80,2n; 94,1). Motyw ukazywania si bstwa w janiejcym wietle,
ktre moe wywoywa strach i jest opiewane w hymnach, wypraszane w skargach, by
rozpowszechniony.
57
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.84. hr'h'n> to arameizm (F. Stolz, Art. rAa, THAT II, 88; R. Gordis, Job,
s.32n), a w ST spotykamy jeszcze jedynie czasownik (Iz 60,5; Jr 31,12; Ps 34,6).
58
Wbrew T, S i V (zob. F. Horst, BK, s.37 i C. Mangan, The Targum of Job, s.29 przyp.3) z pewnoci
nie chodzi o lag2 (= zanieczyszcza); tak komentarze, np. R. Gordis, Job, s.33; F. Horst; D.J.A. Clines,
WBC, s.68n.

61

Hiob 3

wyzwolenie z opresji, nieszczcia, niewoli59, zosta uyty tutaj obrazowo i paradoksalnie:


dzie narodzin Hiob ma na myli pocztek swojego ycia byby wybawiony, gdyby w
oglnie nie nasta. Gdyby Hiob si nie narodzi, to zostaby ocalony od wszelkiego trudu
(zob. 3,10)60. Podmiotem takiego zbawczego dziaania jest ciemno: %v,xo (jak w 3,4a) i
tw<m'l.c;, oznaczajcy przeraajcy, nieprzenikniony, grocy mierci mrok61, ktry
zwizany jest z szeolem (10,22). Uchroniaby dzie narodzin przed zaistnieniem,
znalezieniem si w wietle (3,4b). Dzie ma by starannie zasonity62 (przed wiatem)
przez cik, ciemn chmur deszczow (kolektywne63 fem. hn"n"[] nie pojawia si wicej w
ST), zjawisko atmosferyczne napawajce wrcz lkiem (Ez 30,3; Jl 2,2; Sof 1,15).
Mocniej aspekt przestraszenia dnia, by przypadkiem nie chcia nastpi, dochodzi do
gosu w ostatnim zdaniu wiersza. Zamienie jako zjawisko za dnia wywoujce lk64
powinno go sterroryzowa (t[b pi.), by przeraony nie mia zamiaru si pokaza.
3,6 Po zorzeczeniu przeciwko dniu swego urodzenia (3,3a.4-5) Hiob zwraca si
przeciwko nocy, w ktrej zosta poczty (3,3b). Na pocztku, w emfatycznej pozycji,
pojawia si rzeczownik ta noc (z przedimkiem i zaimkiem wskazujcym), analogicznie do
3,4, gdzie miejsce to zajmowa ten dzie. Hiob yczy jej, by zostaa zabrana przez
ciemno. lp,ao to kolejny termin dla nieprzeniknionej ciemnoci, przynalecej do szeolu
(10,22; por. te 28,3)65. Noc poczcia, cho noc na pewno bya pogrona w ciemnoci,
ma zosta pochonita przez jeszcze gbsz ciemno, przez krain umarych66. Hiob
chciaby, eby ta noc nigdy nie miaa miejsca i by zostaa wymazana z kalendarza67. Obok
dni roku (por. uycie takiego zwrotu w Kzn 6,3) mowa jest o liczbie miesicy. Cho
wliczanie nocy do miesicy moe wydawa si zaskakujce, to mieci si w ramach
licentia poetica68. Jeli noc, ktra jest czci doby, wypadaby zarwno spord dni roku,
jak i spord miesicy, to oznaczaoby, e jej w ogle nie byo, a Hiob nie mgby zosta
poczty.

59

J.J. Stamm, Art. lag, THAT I, 379nn (wicej w poniszym komentarzu do 19,25)
Podobnie G. Fohrer, KAT, s.117; R. Gordis, Job, s.33; D.J.A. Clines, WBC, s.84; por. F. Horst, BK,
s.44.
61
W ST wystpuje 18 razy, z tego a 10 razy w Hi. Zob. HAL; F. Stolz, Art. rAa, THAT II, 87; H. Niehr,
Art. tw<m'l.c;, TWAT VI, 1056nn. Cho rzeczownik (emfatyczny pl.) wywodzi si rdzenia ~lc (= by
ciemnym), to J. Barr, Philology and Exegesis, s.50nn broni jego masoreckiej wokalizacji i ludowej
etymologii (miertelny mrok; zob. te G) jako istotnego klucza do jego rozumienia.
62
!kv oznacza dosownie mieszka, stale przebywa (HAL).
63
R. Gordis, Job, s.33 i D.J.A. Clines, WBC, s.85.
64
Moe si te kojarzy z plag egipsk (Wj 10,21nn; por. te opis dnia JHWH w Jl 2,10); bardzo
podobnie M.H. Pope, AncB, s.29, cho TM bez korekty ma mwi o demonach, ktre s w stanie
wywoa zaciemnienie soca.
65
W obu tekstach obok %v,xo i tw<m'l.c;. lp,ao spotykamy 9 razy w ST, z czego 6 razy w Hi; F. Stolz, Art. rAa,
THAT II, 87.
66
Gdzie nie ma oczywicie miejsca na prokreacj; D.J.A. Clines, WBC, s.85.
67
A. Weiser, ATD, s.39; G. Fohrer, KAT, s.117.
68
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.85, ktry powouje si na powiadczon w literaturze ugaryckiej
paralelno roku i miesica.
60

62

Komentarz

3,7 Jeli jednak noc ta ju zaistniaa (powtrzenie zwrotu aWhh; hl'y>L:h; z 3,6a), to
przynajmniej mogaby by bezpodna69. Cho podmiotem jest noc, z pewnoci chodzi o
to, by nie moga tej nocy zosta zapodniona matka Hioba (3,3b).
Z bezpodnoci nocy ma si wiza brak radoci. W ST bezpodno postrzegana bya
jako nieszczcie (Rdz 16,1nn; 29,31nn; 1 Sm 1,2nn; Iz 54,1), a nawet Boa kara (31,8),
std zrozumiae jest wizanie bezpodnoci ze smutkiem, gorycz. Rado ma nie by
udziaem (spresonifikowanej) nocy, w ktrej Hiob mia zosta poczty. hn"n"r> odnosi si do
gonego wyraania radoci artykuowanymi lub nieartykuowanymi krzykami. Jedynie w
tekstach mdrociowych ma ona miejsce poza kultem, wychwalaniem Boga70. Poniewa
w Jr 7,34; 16,9; 25,10; 33,11 uroczysto zalubin zwizana jest z gonym okazywaniem
radoci (nie wystpuje tam termin hn"n"r>), to sowa Hioba bywaj rozumiane podobnie71:
miaby yczy sobie, by jego rodzice nigdy si nie pobrali i w konsekwencji nie mogli go
spodzi. Inni wi okrzyk radoci z urodzeniem si dziecka72. Poetyckie sformuowania
wymykaj si jednak cisym logicznym rozrnieniom, by moe wyraono w ten sposb
pragnienie Hioba cakowitego przekrelenia tego wszystkiego, co zwizane byo z jego
przyjciem na wiat, a w konsekwencji jego teraniejszej, rozpaczliwej egzystencji.
Chciaby przekreli (tradycyjn) rado z pojawienia si dziecka bez wzgldu na to, w
ktrym konkretnie momencie miaaby si pojawi.
3,8 Analiz wiersza trzeba zacz od problemu tekstowokrytycznego.
W TM mowa jest o przeklinajcych dzie (tak te Vrs). Ci, ktrzy preferuj takie odczytanie tekstu,
widz w nich czarodziei czy magw, ktrzy mieliby by w stanie sprawi, by dzie okaza si
nieszczliwy, tragiczny (G. Fohrer, KAT, s.110 i 118n; D.J.A. Clines, WBC, s.71 i 86; zob. te J. Barr,
Philology and Exegesis, s.56n), lub demony dnia, zdolne do jego zaciemnienia, pogrenia w ciemnoci
(S.B. Noegel, Job iii 5 in the Light of Mesopotamian Demons of Time, s.556nn i powysza uwaga do
3,5). Takie interpretacje nie s wykluczone (demony przeklinajce dzie musiayby jednak sprawowa
rwnie kontrol nad noc, tak e druga z nich budzi wiksze wtpliwoci). Poniewa jednak w
paralelnym, wyranie mitologicznym sformuowaniu mowa jest o Lewiatanie, to wydaje si bardzo
prawdopodobne, e pierwotnie w tekcie stao sowo ~y" (jak w 7,12; 26,12; Iz 51,9n; Ps 74,13n; 89,10n
oraz w tekstach aramejskich i ugaryckich; szczegy G. Fuchs, Mythos, s.66n i przyp.10; D.J.A. Clines,
WBC, s.86), co pociga za sob konieczno zmiany wokalizacji (tak BHS; G.R. Driver, Problems,
s.71; F. Horst, BK, s.37; R. Gordis, Job, s.34; G. Fuchs; natomiast E.L. Greenstein, The Language of Job
and Its Poetic Function, s.654n sdzi, e w TM mamy do czynienia po prostu z fenick wokalizacj).
Jednak ze wzgldu na brak wsparcia dla takiej lekcji w wiadectwach tekstowych korekta pozostaje
niepewna (G. Fohrer, KAT, s.110: nie do usprawiedliwienia).
69

Bardzo rzadki przymiotnik, ktry wystpuje jeszcze tylko w 15,34; 30,3 i Iz 49,21 (HAL).
R. Ficker, Art. !nr, THAT II, 781nn (czasami moe te wyraa bl, skarg).
71
G. Fohrer, KAT, s.118; D.J.A. Clines, WBC, s.86. G. Ravasi, Hiob 2, s.59 myli o nocy rozkoszy
dwojga maonkw.
72
F. Horst, BK, 45. D.J.A. Clines, WBC, s.86 zaprzecza moliwoci wizania bezpodnej nocy z por
urodzenia zamiast spodzenia dziecka, ale granica pomidzy poczciem i urodzeniem oraz noc i dniem
wcale nie jest w 3,3 ostro zarysowana.
70

63

Hiob 3

Czasownik bbq73, ktry w ST wystpuje 14 razy, a 10 razy pojawia si w perykopie o


Bileamie (Balaamie, Lb 22-24), gdzie oznacza przeklinanie wrogw (te Prz 11,26; 24,24)
wsparte jakimi zabiegami magicznymi74. Hiob odwouje si zatem do pomocy osb, od
ktrych oczekiwaby przekrelenia nocy, w ktrej zosta poczty, a ktr postrzega jako
swojego wroga. Byy one zdolne do przeklcia morza (Jama) czy dranienia Lewiatana.
Lewiatan jest przedstawiany w ST jak smok, wielkie stworzenie, yjce gdzie na granicy
obszaru stworzenia75, zwizane z pradawnymi dziejami, czasami przypominajce delfina
czy wieloryba (Ps 104,26), innym razem wa morskiego (Iz 27,1; Ps 74,14), moe nawet
krokodyla (Hi 40,25). Jest elementem mitologicznego wyobraenia o walce Boga z
mocami chaosu (reprezentowanymi rwnie przez Jama, Tannina i Rahaba), ktre w
czasie stworzenia (?) zostay ujarzmione. W mitologii kananejskiej (ugaryckiej) byy
bstwami personifikujcymi chaos, ktry zosta ujarzmiony przez boga-stwrc76. Jeli
pierwotnie w tekcie mowa bya o Jamie, bogu morza (w cisym sensie), to
wykorzystano tego rodzaju mitologiczn tradycj77. Bezporednio z tym mitem moe by
zwizany czasownik rw[ w koniugacji intensywnej (polel), okrelajcy czuwajcych (ry[i,
ktrzy w Dn 4,10-14 tworz kolegium witych; zob. Hi 7,12!). Z kolei rra w ptp. oznacza
kogo, kto skutecznie moe wypowiada formu rWra' (+ ptp. lub zaimek osobowy), czyli
sowa przynoszce rzeczywist zagad78 (por. m.in. opowiadanie o Bileamie/Balaamie
Lb 22,6.12.23; 23,7; 24,9). Kto zatem jest w stanie skutecznie ujarzmi, przynie
nieszczcie morzu (Jamowi; korekta) lub dniowi (TM) oraz pobudzi do dziaania (por.
Iz 51,9) Lewiatana? Nawizanie do mitu kae widzie w nich nie ludzi, ale mitycznych
stranikw, istoty ze sfery boskiej. Tylko oni mogliby mie wpyw na morze (Jama) i
Lewiatana79. Hiob przywoywaby przeciwko nocy swego poczcia istoty, ktre s
mocniejsze od ludzi i mogyby sobie z ni da rad. Ale jego yczenie mimo wszystko
pozostaje nierealne, gdy dotyczy nocy z przeszoci, zdarzenia, ktre ju dawno miao
miejsce.
Chcc pozosta przy wersji TM, mona by widzie w przeklinajcych dzie osoby
ludzkie podobne do Bileama (Balaama), czarodziei czy magw, ktrzy mogliby cign

73

Nawet jeli miaoby chodzi o czasownik bqn, to byby (tak samo jak w Prz 11,26; Kp 24,11.16)
form oboczn bbq (HAL).
74
C.A. Keller, Art. llq, THAT II, 644. D.J.A. Clines, WBC, s.86 prbuje nieprzekonujco wykaza
(por. 5,3), e czasownik ten jest agodniejszy ni rra.
75
F. Horst, BK, s.46. HAL: etymologiczne moe wywodzi si od rzeczownika hy"w>li = wieniec, a wic
zwierz w ksztacie wieca, jaki potwr morski.
76
Wyobraenie szczegowo omawia G. Fuchs, Mythos, s.29nn (o wersji ugaryckiej s.35nn, gdzie
zwycizc jest Baal; o Hi s.65nn); zob. te G. von Rad, Teologia, s.126n; G. Fohrer, KAT, s.119; F.
Horst, BK, s.46; R. Gordis, Job, s.43; D.J.A. Clines, WBC, s.87.
77
Zw. G. Fuchs, Mythos, s.35nn.
78
C.A. Keller, Art. rra, THAT I, 236nn; w ST JHWH jest absolutnym panem przeklestw i bogosawiestw.
79
F. Horst, BK, s.47; G. Fuchs, Mythos, s.67.

64

Komentarz

zagad na noc poczcia (i dzie urodzenia?) i posa przeciwko niej Lewiatana 80. Nie
wykluczone jest jednak, e tekst jest nieostry i wcale nie zamierza wyznacza granicy
midzy tymi dwoma grupami: ludmi, ktrzy byliby zdolni zmusi do dziaania
mityczne istoty i wystpi przeciwko dniom, oraz istotami ze wiata bogw (czy Boga,
por. 1,6; 2,1). Hiob chciaby zaprzc wszelkie siy i moce do przekrelenia tej szczeglnej
nocy. Desperacja Hioba kae mu sign po kady rodek, ktry mgby unicestwi jego
wrogw: noc poczcia i dzie narodzin.
3,9 Dokadne znaczenie obrazw w wierszu, w ktrym Hiob nadal kieruje swoje sowa
przeciwko nocy, nie jest pewne. Rzeczownik @v,n< moe oznacza zarwno brzask (7,4 i 1
Sm 30,17; Ps 119,147), jak i zmierzch (2 Krl 7,5.7; Iz 5,11; w Hi 24,15 oznacza wyranie
zmierzch, ciemno). Jeli mielibymy do czynienia z paralelnym do 3,9a.b
sformuowaniem, to trzeba by myle o wicie, gdy przed brzaskiem soca czerwienieje
niebo81. Ale nie wykluczone, e 3,9a mwi o zapadajcym zmierzchu, a 3,9b o
poranku82. Tak czy inaczej Hiob chciaby, eby resztki wiata zostay cakowicie
pogrone w ciemnoci (%vx; por. rzeczownik w 3,4 i 5), by noc, ktra nigdy nie stanie si
dniem, zostaa bezkresn noc, pogron w mrokach chaosu83 i nie miaa moliwoci da
pocztku nowemu yciu, albo te by rozpoczynajca si noc nigdy nie staa si w
rzeczywistoci noc, w ogle nie nastpia (wtedy nie byoby te poranka).
W drugiej czci wiersza podmiotem ponownie jest noc poczcia. Hiob chce, by jej
oczekiwanie na wiato (rAa jak w 3,16.20) si nie spenio, a tym samym by nie moga
by zaliczona do tego, co zaistniao (zob. 3,6.8). Bardziej obrazowe84, paralelne zdanie
odmalowuje pojawiajce si o wicie wiato. Przy czym w szczegach moe by
interpretowane na dwa sposoby, gdy czasownik har z przyimkiem b moe oznacza nie
tylko patrze czym (np. oczyma), ale te z uwag si czemu przyglda85, a nawet
znajdowa w czym przyjemno86. ~yIP;[;p.[; to powieki lub rzsy, czasami rozumiane po
prostu jako oczy87, a rx;v; to brzask, moment, gdy niebo czerwienieje, oraz bstwo znane z

80

D.J.A. Clines, WBC, s.86n, ktry Lewiatana uwaa za wyraz nadludzkiej siy, potwr morski by w
ugaryckich tekstach wrogiem soca. Podobnie G. Fohrer, KAT, s.118nn, dostrzegajc paralel
pomidzy pochoniciem dnia urodzenia przez ciemno chaosu i nocy poczcia przez potwora
morskiego. Obie moce reprezentuj to, co jest przeciwne Boemu stworzeniu. Zob. te K. Schmid,
Innerbiblische Schriftdiskussion im Hiobbuch, s.245.
81
Tak te R. Gordis, Job, s.35; G. Fohrer, KAT, s.120; D.J.A. Clines, WBC, s.87, wedug ktrego
chodzi o Merkurego i Wenus zwiastujcych poranek (tak te Cz. Jakubiec, PST, s.69).
82
F. Horst, BK, s.47n; podobnie G. Ravasi, Hiob 2, s.61, ktry w Merkurym i Wenus dostrzega gwiazdy
zmierzchu.
83
G. Fohrer, KAT, s.120; zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.87.
84
Wg G. Fohrera (KAT, s.111) 3,9b zosta napisany proz (i jest dodatkiem).
85
HAL.
86
D.J.A. Clines, WBC, s.88.
87
Paralelnie do !yI[; w Ps 11,4. Wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.71) oznacza oczy (na podstawie ugaryckiego
odpowiednika); KBL: byszczce oczy. Do metafory witania (niebo z promieniami jak powieki z
rzsami) por. R. Gordis, Job, s.35 i Prparation, s.13. G. Fohrer, KAT, s.98 i 111 oraz F. Horst, BK,
s.36n tumacz ten rzeczownik przez promienie. Por. te 41,10

65

Hiob 3

mitologii kananejskiej88. (Spersonifikowana) noc miaaby swoimi oczyma porannymi nic


ju nie ujrze, czy raczej ma nie dostrzec promieni brzasku, ktre przypominaj rzsy
(zob. 41,10)89. Cae zorzeczenie Hioba (3,3-10) zdominowane jest przez mroczn
kolorystyk, czer i brak wiata.
3,10 Uzasadnienie zamykajce zorzeczenie z pierwszej czci mowy Hioba (3,3-10).
Ma on pretensje o to, e ono matczyne nie byo dla niego zamknite. Zamknicie moe
uniemoliwia dostanie si gdzie (Rdz 19,10) lub rzadziej wydostanie si skd (Joz 6,1).
Zamknicie ona oznacza bezpodno (1 Sm 1,5), a jego otwarcie podno (Rdz 29,31).
Hiob chciaby uniemoliwi swoje spodzenie, i dlatego oskara noc, e do tego
dopucia. Nie mona wykluczy, e uzasadnienie to odnosi si take porednio do dnia
urodzenia90. W ten sposb noc moga ochroni go przed nieszczciem, ktrego musia
dowiadczy. Wyraenie ukry (czasownik rts hi. moe mie zarwno pozytywne, jak i
negatywne znaczenie, tj. chroni lub ogranicza poznanie91) przed oczyma oznacza
uniemoliwienie zobaczenia, czyli poznania czego, w tym przypadku, przykrego. Swoj
teraniejsz sytuacj, ktra okazuje si przyczyn jego zorzeczenia i skargi92, Hiob
opisuje sowem lm'[', majcym szerokie spektrum znaczeniowe: trud, praca, ale te
potrzeba, zmczenie, ktre trud moe wywoywa, a w pozytywnym sensie wynik pracy,
czyli zysk, mienie. W skargach odnosi si do konkretnej potrzeby czy nieszczcia
modlcego si (Ps 25,18; choroby w Ps 10,14; zych czynw i sw wrogw w Ps 7,15.17;
10,7), lub te oglniej do ycia naznaczonego znojnym wysikiem (Ps 90,10 oraz Ps 73,5 i
Kzn 3,13; 5,17)93. Dla Hioba jego ycie jest pene rozczarowania (3,20), przeraenia i
cierpienia (3,24-26). Z prologu czytelnik wie, e ma on na myli nieszczcia, ktre go
spotkay: utrat mienia, rodziny, zdrowia i pozycji spoecznej (1,14-19; 2,7b-8). Opisuje
zatem swj bl fizyczny (obiektywny) i psychiczny (subiektywny)94. W ten sposb krtko
uzasadnia rozbudowane zorzeczenie, cae swoje nieszczsne ycie ujmuje jednym
sowem95. Zem wynikajcym z jego urodzenia jest obecna, cika niedola (por. Kzn
4,2n)96.

88

G. Fohrer, KAT, s.120; HAL. Przypuszczalnie kryj si w tym sowie lady po wyobraeniu o
powstajcym bstwie Szaharze, a w Ps 57,9; 139,9 zdaje si mie jeszcze czciowo osobowy wymiar.
D.J.A. Clines, WBC, s.88 zaprzecza zwizkowi z tym mitem, gdy tekst miaby opisywa oczy piknej
kobiety, a nie bstwo.
89
W tym drugim znaczeniu R. Gordis, Job, s.35; G. Fohrer, KAT, s.98 i 111; Cz. Jakubiec, PST, s.69;
F. Horst, BK, s.36; D.J.A. Clines, WBC, s.88.
90
Podobnie G. Fohrer, KAT, s.120; F. Horst, BK, s.48; D.J.A. Clines, WBC, s.88, ktry podkrela
nadnaturalny wymiar otwierania i zamykania ona. G. Fohrer i D.J.A. Clines drzwi interpretuj wprost
jako wargi sromowe.
91
Zob. G. Wehmeier, Art. rts, THAT II, 173nn.
92
Zob. W.-D. Syring, Anwalt, s.132; G. Fohrer, KAT, s.121.
93
S. Schwertner, Art. lm'[', THAT II, 332nn.
94
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.88n.
95
Por. F. Horst, BK, s.48.
96
Por. H. Strau, Tod, s.240.

66

Komentarz

Ju teraz mona dostrzec, e moliwo uniknicia swej doli Hiob upatrywa w


przekreleniu swego urodzenia, a nie na przykad w bardziej pobonym postpowaniu (co
w wietle 1,4n byoby wrcz niewyobraalne). Nie moe wic dziwi jego pniejszy
opr wobec propozycji przyjaci, by si nawrci i poprawi (5,8; 8,5n; 11,13n;
22,21n.27).
3,11 Druga cz mowy, skarga z 3,11-19, te nie koncentruje si bezporednio na
teraniejszym, nieszczsnym pooeniu Hioba, ale na (wyidealizowanym) obrazie
egzystencji tych, ktrzy ju nie yj (3,13-19). Zaczyna si typowym dla skargi
pytaniem dlaczego?, w ktrym ukrywa si zarzut. Pytanie to od razu pokazuje, czego
Hiob sobie yczy mierci. Obok mao specyficznego czasownika twm stoi paralelnie [wg,
ktry oznacza gwatown mier w wyniku jakiego nieszczcia (czy niedoli)97. Hiob
skary si, e przey pord, zamiast umrze w jego czasie lub zaraz po nim. Dwa sowa
dla ona ~x,r, i !j,B,, ktre wystpuje te w poprzednim wierszu, wi t skarg cile z
uzasadnieniem z 3,10: Hiob ma pretensje o to, e zosta poczty, a skoro zosta poczty,
e si urodzi, a jeli si ju urodzi, e nie zmar zaraz po urodzeniu, a poniewa nie
umar przy porodzie, e matka otoczya go opiek, umoliwiajc mu przeycie (3,12).
Jeszcze w 1,21 Hiob akceptowa fakt swego urodzenia, ale teraz zwraca si przeciwko
niemu. Hiob wprost wypowiada swoje yczenie mierci. Podobne yczenie wynikajce z
oceny obecnej, nieznonej egzystencji pojawia si w Jr 20,18 oraz w Kzn 4,2n; Syr 30,17;
ApBasyr 10,698.
3,12 Hiob, kontynuujc swoj skarg, formuuje kolejne pretensje. Wprawdzie tym
razem posuy si partyku pytajn [;WDm;, ktra wczeniej nie bya uywana w skargach99,
oraz prost hm', wprowadzajc pytanie dlaczego?100, nie ma jednak wtpliwoci, e jest to
dalszy cig skargi. Przyjcie rodzcego si dziecka na swoje kolana jest w Rdz 30,3;
50,23 czym w rodzaju aktu adopcji101. Jednak mona mie wtpliwoci, czy tutaj jest
mowa o kolanach ojca, kontekst wskazuje bowiem raczej na matk. W Iz 66,12(n) branie
na kolana naley do matczynej opieki nad dzieckiem (zob. te Rt 4,16). By moe
zwizane byo z karmieniem piersi, o ktrym czytamy w paralelnym pwierszu102.
Czasownik ~dq dla matczynej opieki wystpuje te w Syr 15,2, matka chroni i troszczy si
o dziecko103. A zatem Hiob skary si na matczyn (moe rwnie ojcowsk) opiek nad
nim we wczesnym niemowlctwie i karmienie go piersi, bo to umoliwio mu przeycie.
97

G. Gerleman, Art. twm, THAT I, 893nn i F. Horst, BK, s.48.


Podobnie w 4 Ezd 7,116; dalsze przykady (gwnie greckie) podaj G. Fohrer, KAT, s.121 przyp.24;
D.J.A. Clines, WBC, s.89n; G. Sthlin, Art. parakale,w, para,klhsij C IV.4, TWNT V, s.784n. Zob. te
H. Strau, Tod, s.239nn.
99
F. Horst, BK, s.49.
100
HAL; Prparation, s.13 przyp.4; R. Gordis, Job, s.37.
101
Taki akt jako praktyka prawna jest powiadczony w Rzymie; F. Horst, BK, s.49; D.J.A. Clines,
WBC, s.90; tak te R. Gordis, Job, s.36.
102
G. Fohrer, KAT, s.121; Cz. Jakubiec, PST, s.69; F. Horst, BK, s.50; por. D.J.A. Clines, WBC, s.90.
103
W obrazie mdroci jako matki; o interpretacji tego wiersza G. Sauer, Sirach, s.130. Por. te F. Horst,
BK, s.50; D.J.A. Clines, WBC, s.90. Komentarze F. Horst i G. Fohrer, KAT, s.121 przyp.26 i 27;
98

67

Hiob 3

3,13 Hiob czterema czasownikami opisuje stan czowieka po mierci, ktry wydaje mu
si bardzo podany i za ktrym z alem tskni104. Dwa z nich opisuj mier jako leenie
czy spanie: bkv (podobnie w 7,21; 14,12; 21,26; 27,19) i !vy (nie pojawia si wicej w Hi).
Z nimi wie si kolejna para, ktra czy pomiertny sen z odpoczynkiem,
niewzruszonym spokojem: jqv (te w 3,26; poza tym jedynie w ustach Elihu) i xwn (w Hi
jeszcze tylko w 3,17.26; por. Prz 21,16). Motyw mierci jako snu i odpoczynku od trudw
i niepokojw ludzkiego ycia bardzo rzadko pojawia si w ST, i to wycznie w pnych
mdrociowych pismach: Kzn 6,5 (por. te Kzn 4,2n; 7,1, ktre wyej stawiaj mier ni
ycie); Syr 30,17 (w kontracie do ycia naznaczonego sta chorob)105. Znane s
paralele egipskie Dobra fortuna zmarego106 (mier opiewana jest te w Dyspucie o
samobjstwie107); akadyjskie inskrypcja z grobu Sanheryba108 i Epos o Gilgameszu
VIII,13109; oraz liczniejsze greckie110.
3,14-15 Gdyby Hiob zmar w trakcie porodu lub zaraz po nim, to teraz odpoczywaby
w spokoju razem z dostojnikami i bogaczami. Wymienia rne grupy monowadcw:
krlw rzeczownik %l,m, (por. 29,25 i 12,18) odnosi si do wszelkiego rodzaju
monarchicznych wadcw miast, krajw, rodw czy narodw111; doradcw krajowych
(por. 12,17) #[eAy (ptp. jako terminus technicus), czyli osb ze cisego otoczenia krla (2
Sm 15,12), ktrzy mogli rekrutowa si z krgu mdrcw (Iz 19,9; Prz 11,14), a w
modszych tekstach jest wyranie wydzielon spord dworzan kategori urzdnikw
krlewskich (Est 4,5; 7,14)112; zasobnych w zoto dostojnikw rf; (te w 29,9) to
dowdca (zgodnie ze znaczeniem czasownika rrf = sta na czele, przewodzi) lub
urzdnik, ktrych zwyko si nazywa ksitami, sowo to nieraz stoi w paralelizmie z
innymi okreleniami urzdw, funkcji i pozycji spoecznych (%l,m,, jpevo, dygIn," ayfin")113. Zoto

D.J.A. Clines przywouj rwnie beduiski zwyczaj, wedug ktrego ojciec kucajc przyjmowa na
kolana rodzce si dziecko od stojcej nad nim konkubiny (jest to raczej paralela dla Rdz 30,3), oraz
tekst o Assurbanipalu, wedug ktrego zbyt saby wanie narodzony krl zosta pooony na kolana
bogini, krlowej Niniwy, ssc dwie piersi i chroniony przez dwie dalsze piersi.
104
Zwraca uwag, e nie posuono si w tym rozdziale terminem szeol (por. 14,13), by moe ze
wzgldu na jego negatywn konotajc; N.C. Habel, Ijobs Umkehrung der Kosmologie, s.397.
105
Zob. F. Horst, BK, s.50.53n i D.J.A. Clines, WBC, s.91n, ktry podkrela wyjtkowo tego
wyobraenia. H. Strau, Tod, s.242 zauwaa, e mier w typowy dla Izraela sposb jest pomylana z
punktu widzenia (negatywnie ocenionego) ycia jako jego koniec.
106
The Good Fortune of the Dead z XIV w. p.n.e. ANET, s.33n; te G. Fohrer, KAT, s.122; D.J.A.
Clines, WBC, s.92. Wykazuje szereg podobiestw do 3,13-15.17 (por. te 3,24-26): adresowana jest do
zmarych dostojnikw (i bstw nekropoli), spokj przeciwstawiono przeraeniu i ktniom. Nie mona
jednak zakada bezporednich zwizkw skargi Hioba z tym tekstem; D.J.A. Clines.
107
Lub Rozmowa zmczonego yciem ze swoj dusz (130nn) z koca III tysiclecia p.n.e. ANET,
s.407; te D.J.A. Clines, WBC, s.92.
108
Tre podaje D.J.A. Clines, WBC, s.92.
109
ANET, s.87; zob. F. Horst, BK, s.50.
110
Zob. F. Horst, BK, s.50; G. Fohrer, KAT, s.122 przyp.29; D.J.A. Clines, WBC, s.92.
111
J.A. Soggin, Art. %l,m,, THAT I, 912n.
112
H.-P. Sthli, Art. #[y, THAT I, 750; F. Horst, BK, s.51.
113
J.A. Soggin, THAT I, 913.

68

Komentarz

byo rzadkie w Palestynie i Zajordanii, w ST pojawia si w zwizku z kultem i dworem114.


Dostojnicy ci dysponuj bogactwem na miar krlw115. Maj te pod dostatkiem ptp.
~yail.m;m.h; w drugiej, paralelnej linii najlepiej postrzega jako apozycj do ksit116 srebra
zgromadzonego w swoich domach (na ziemi jak w 22,18; Pwt 6,11; Ne 9,25 lub w
grobach; zob. niej), a ktre rwnie musiao by importowane117. Podobne zestawienie
tych trzech grup monowadcw wystpuje w Ezd 7,28; 8,25118.
Niejasny jest 3,14b mwicy o budowniczych czy odbudowujcych ruiny. Czasownik
hnb moe literalnie oznacza budowanie, odbudowanie czy umacnianie, a metaforycznie
tworzenie rodu czy dynastii (dziki potomstwu)119. Natomiast rzeczownik tAbr'x\ (pl.) w ST
zawsze odnosi si do ruin (np. Iz 58,12; 61,4, gdzie mowa jest o odbudowywaniu
prastarych ruin). Przywouje si rozpowszechnione w Mezopotamii odbudowywanie przez
kolejnych krlw miast swoich poprzednikw, a zwaszcza umocnie i wity, by dziki
temu utrwali swoje imi120. Czsto jednak postuluje si istnienie w jzyku hebrajskim
rzeczownika, ktrego znaczenie wyprowadza si z arabskiego hiram/haram, tj.
piramida121. Wtedy domy z 3,15b mona by postrzega jako grobowce122. Niestety
rozwizanie, ktre doskonale zdaje si przystawa do kontekstu, pozostaje bardzo
niepewne ze wzgldu na brak potwierdzenia zarwno istnienia takiego sowa w
hebrajskim (byby to hapaxl.), jak i powiadczenia w wiadectwach tekstowych takiego
rozumienia wiersza123. Chodzi wic raczej o nietrwao budowli wznoszonych przez
wadcw, ktre po ich mierci popadaj w ruin (wtedy jednak zaskakujce byoby Aml')124
lub praktyk wykorzystywania materiau budowlanego z ruin czy odbudowywanie ruin125.

114

J. Slawik, Egzegeza, s.119n; G. Fohrer, KAT, s.396 przyp.26; D.J.A. Clines, WBC, s.910. Zob. te B.
Kedar-Kopfstein, Art. bh'z", TWAT II, 540 i 542n.
115
Jest symbolem powodzenia; B. Kedar-Kopfstein, TWAT II, 541 (zob. 42,11).
116
A nie jako odrbn grup majtnych ludzi; zob. F. Horst, BK, s.36; G. Fohrer, KAT, s.123; D.J.A.
Clines, WBC, s.68.
117
D.J.A. Clines, WBC, s.910; G. Fohrer, KAT, s.396 przyp.26; G. Mayer, Art. @s,K,, TWAT IV, 286.
118
Wg F. Horsta (BK, s.51) i D.J.A. Clinesa (WBC, s.94) miayby odzwierciedla persk struktur
wadzy, ale S. Grtz, Das Edikt des Artaxerxes dowodzi, e literacki ksztat historii Ezdrasza (Ezd 7-10 i
Ne 8*) pochodzi z czasw helleskich, prawdopodobnie wczesnoptolemejskich (zw. s.285).
119
A.R. Hulst, Art. hnb, THAT I, 325n.
120
R. Gordis, Job, s.37; M.H. Pope, AncB, s.32; D.J.A. Clines, WBC, s.72n.
121
Z lub bez zmiany wokalizacji: A. Weiser, ATD, s.37 przyp.4; G. Fohrer, KAT, s.111, ktry wspiera
tak identyfikacj faktem, e Ramzes III (wg F. Horsta, BK, s.51 Ramzes II) uywa gazw z piramid w
Gizie, niejako z ruin, do wznoszenia wasnych budowli; S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.37; F. Hesse,
ZBK, s.49.
122
Tak Cz. Jakubiec, PST, s.70; por. F. Horst, BK, s.52, wskazujc na skarby gromadzone w egipskich
i mezopotamskich grobowcach wadcw, oraz G. Fohrer, KAT, s.123 i D.J.A. Clines, WBC, s.94n,
ktrzy jednak ostatecznie odrzucaj tak interpretacj 3,15b.
123
Std HAL; Prparation, s.14 przyp.1 i R. Gordis, Job, s.37 wyraaj zasadne wtpliwoci wobec
takiej propozycji; podobnie F. Horst, BK, s.38 i D.J.A. Clines, WBC, s.72n, ktrzy ostatecznie si ku
niej skaniaj.
124
N.C. Habel, OTL, s.102; podobnie H. Strau, Tod, s.241, dostrzegajc w tym realistyczn ironi.
125
R. Gordis, Job, s.37; por. F. Horst, BK, s.51n, ktry wszystkie trzy interpretacje uwaa za moliwe.

69

Hiob 3

Hiob dzieliby pomiertny spokj ze wszystkimi spoecznie wyniesionymi


dostojnikami, co ma z pewnoci podkrela, jak podany byby to stan126.
3,16 Wiersz uchodzi za problematyczny. Pocztkowy spjnik Aa zdaje si stawia go w
jednym cigu z 3,14n, ale wtedy zbdne byoby przeczenie al{. Jednak treciowo wiersz
nawizuje do 3,11n, tak e tworzy w bezporednim kontekcie odrbn myl, wyraajc
yczenie bycia martwym, wtrcon w rodek opisu szczliwej egzystencji zmarych
(3,13-15.17-19). Std nieraz uwaany jest za dodatek127.
R. Gordis, Job, s.37 zmienia wokalizacj przeczenia na alu (= jeli tylko). Jednak bez wsparcia
wiadectw tekstowych propozycja taka pozostaje jedynie hipotez. Z kolei D.J.A. Clines, WBC, s.73
sdzi, e wiersz naley logicznie poczy z 3,12 i tumaczy: Dlaczego nie staem si jak..., ale trudno
byoby wyjani oddziaywanie partykuy pytajnej na tak odlege zdanie (i przeskakujc ponad 3,13-15).
Cho TM jest zaskakujcy, to moliwy, std nie naley stosowa adnych wtpliwych procedur
tekstowokrytycznych (por. F. Horst, BK, s.38, mimo e jest to dla niego jednym z argumentw za
wtrnoci wiersza). Podobne sowa znajdujemy jeszcze w skardze w 10,(18-)19.

Hiob nie odstpuje od swojego yczenia mierci, chciaby by podobnym (przyimek


k) do dziecka, ktre zmaro w onie i zostao poronione, nie majc szansy ujrze wiata.
Rzeczownik lp,nE w ST pojawia si jeszcze tylko w Ps 58,9 (zorzeczenie przeciwko
niegodziwcom, ktrzy jako poronienie mieliby nie ujrze soca128) i Kzn 6,3, ktry
wyraa podobn myl: lepiej poronieniu ni czowiekowi, ktry cho dugo y, mia
wiele dzieci, nie mg si nasyci swymi dobrami, lecz korzysta z nich obcy, podczas gdy
on sam nie zosta nawet pogrzebany (w 6,5 podobny motyw nieujrzenia soca)129.
Czasownik !mj oznacza przede wszystkim zakopa, zagrzeba. W ten sposb ukrywano
np. puapki (18,10) czy skarby (Joz 7,21n). Czasami, jak pokazuje 40,13, opisywa
pochwek130, tak e mogoby chodzi o pochowanie poronionego dziecka. Rzeczownik
lleA[ odnosi si do dzieci, niemowlt (od rdzenia lw[ = ssa)131, a tutaj do dziecka132, ktre
urodzio si martwe (por. Lb 12,12), na co wskazuje te asyndetyczne zdanie podrzdne:
nie ujrzay wiata. Ogldanie wiata jest tosame z yciem (33,28; Ps 49,20)133.
126

D.J.A. Clines, WBC, s.93n sdzi, e posiadanie zota i srebra jest tutaj postrzegane pejoratywnie, a
tekst zdradza ironiczn ocen dokonan przez Hioba, gdy wadcy w szeolu przecie nic nie posiadaj i
ostatecznie zostaj utosamieni z niegodziwcami (3,17). Hiob nie chciaby spdza z nimi czasu w
szeolu, lecz jedynie wskazywaby, e zostaj tam pozbawieni siy i wpyww, i w ten sposb opowiada
si po stronie bezsilnych i biednych. Jednak taka zaangaowana interpretacja (zob. J. Slawik, Egzegeza,
s.159n) jest bardzo wtpliwa, gdy szeol jest miejscem, gdzie Hiob chciaby przebywa uwolniony od
swego mozou (3,18n), dzielc szczliw egzystencj z monymi (nie zmienia tego przypadek
rozwaany przez niego w rozdz.21; zob. poniej). Krlowie, doradcy czy ksita nie s przez Hioba
postrzegani negatywnie (zob. 12,17n i 29,5.25).
127
Zob. analiza integralnoci literackiej w Czci 2 (1.3.2).
128
O problemie tekstowym H.-J. Kraus, Psalmen 1, s.415; z czasownikiem hzx.
129
Th. Krger, Kohelet, s.222nn, ktry uwaa j za aluzj do Hi.
130
Zob. H. Strauss, BK, s.376. Rwnie 20,26, ktrego tekst jest jednak bardzo niejasny, moe mwi o
pochwku.
131
HAL, z czym nie zgadza si R. Gordis, Job, s.37.
132
N.C. Habel, OTL, s.110; D.J.A. Clines, WBC, s.95; zob. te F. Horst, BK, s.36.
133
D.J.A. Clines, WBC, s.95.

70

Komentarz

3,17-18 Wiersz rozpoczyna si od wskazania na miejsce (~v' w emfatycznej pozycji)134,


ktre opisywa ju fragment 3,13-15, mimo e nie zostao tam w aden sposb nazwane.
Poniewa 3,13nn zaczynay si od okrelenia czasowego hT'[,; to nie mona te wyklucza
czasowego znaczenia przyswka ~v'135. Tam i wtedy, czyli w szeolu, niegodziwcy musz
zrezygnowa ze swej aktywnoci, zaprzesta jej. [v'r' to oglny termin dla osb
popeniajcych najrniejsze nieprawoci, ktrzy swym zym postpowaniem
wprowadzaj do spoecznoci, w ktrej yj, niepokj i dysharmoni. Swoim nagannym
postpowaniem sprowadzaj te nieszczcie na siebie samych (w ramach dosy
oczywistego w dawnym Izraelu zwizku pomidzy postpowaniem i losem czowieka,
ktrego ostatecznym gwarantem by Bg, a ktry z czasem staje si kwesti
problematyczn)136. zg<ro oznacza wzburzone emocje, ktre mog by zwizane z gniewem
(Iz 28,21), alem czy smutkiem (2 Sm 19,1) lub zdziwieniem (Iz 14,9), a w sensie
obiektywnym drenie ziemi w czasie trzsienia (9,6; Am 8,8) czy te ciki ucisk, niewol
(Iz 14,3), ktra jest wynikiem dziaa ciemiycieli i niegodziwcw (Iz 14,5) 137. Ogarnia
wic ciao i dusz czowieka138. W 3,26 pojawi si w opozycji do odpoczynku. Tutaj z
kolei niegodziwcy stoj naprzeciwko zmczonych i winiw (3,17b-18a) i w powizaniu
z naganiaczami (3,18b; w ukadzie chiastycznym139), std ich szalestwem jest bezlitosny
ucisk sabszych, ktrzy zostaj od niego w szeolu wyzwoleni140. Hiob take czuje si
poddany uciskowi fizycznemu i psychicznemu (3,26).
W szeolu niegodziwcy ju nie mog uciska zmczonych. Dlatego wanie tam
(powtrzone ~v') zmczeni trudem i cik prac ([;ygIy")141, ktra zuya ich ca si, energi
yciow (x;K)o 142, mog wreszcie odpocz (xwn jak w 3,13!), bo zostali uwolnieni od swoich
przeladowcw (3,18b)143. Utrata siy jest nierzadkim motywem w skargach jednostki (Ps
22,16; 31,11; 38,11; 102,24), a Hiob sam nie ma jej wystarczajco, by znie swe
cierpienia (6,11n). Hiob tskni za odpocznieniem (3,13), za uwolnieniem od ucisku (3,10),
a tym samym w jakim stopniu utosamia si z przeladowanymi, niekoniecznie
134

R. Gordis, Job, s.38; G. Fohrer, KAT, s.123; D.J.A. Clines, WBC, s.96.
Susznie F. Horst, BK, s.52 (por. HAL).
136
C. van Leeuwen, Art. [vr, THAT II, 813nn.
137
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.96.
138
Zob. F. Horst, BK, s.52n.
139
Wiersze s zbudowane chiastycznie, tak e niegodziwiec wie si z naganiaczem a wyczerpany z
jecem. Ponadto kady z tych wierszy ma chiastyczny szyk, rzeczowniki te stoj na pocztku i kocu
wiersza.
140
R. Gordis, Job, s.38; F. Horst, BK, s.53; D.J.A. Clines, WBC, s.96; Cz. Jakubiec, PST, s.70
(gwaty). Inaczej S.R. Driver, G.B.Gray, ICC, s.37n i G. Fohrer, KAT, s.123, ktrzy w oparciu o Iz
57,20 widz w szalestwie niegodziwcw ich burzliwe (wewntrzne) pasje. Jednak taka interpretacja Iz
57,20 jest wtpliwa, a obraz wyrzucania bota przez fale sugeruje negatywny, skierowany na zewntrz
wpyw niegodziwcw (D.J.A. Clines; zob. te R. Gordis).
141
Zob. S. Schwertner, Art. lm'[', THAT II, 333.
142
Zob. A.S. van der Woude, Art. x;Ko, THAT I, 823n.
143
F. Horst, BK, s.53; D.J.A. Clines, WBC, s.96 (wskazuje na Kzn 4,1). Jak wynika z bezporedniego
kontekstu wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.123) nie chodzi jedynie o koniec z uciliwymi
codziennymi obowizkami.
135

71

Hiob 3

wycznie przez ludzi niegodziwych (co mogoby by aluzj do dwch nieszcz, ktre
na niego spady w 1,14n i 17, spowodowanych przez wrogw), ale by moe rwnie
przez Boga (zob. 6,4; 9,17n; 16,8nn; 19,22).
Winiowie, ~yriysia],, to w rzeczywistoci wygnacy czy wzici do niewoli jecy
wojenni, ktrzy wykonywali cik, niewolnicz prac (2 Sm 12,31)144. Rzadki czasownik
!av oznacza spokj w przeciwiestwie do strachu, poczucia zagroenia (Jr 30,10 = 46,27),
lku o przyszo (Prz 1,33; Jr 48,11)145. Ciemieni niewolnicy nie tyle zostaj tam
wyzwoleni, uwolnieni, ile pozbawieni strachu, troski o przyszo. Nie sysz ju bowiem
naganiaczy (jak w 39,7), ktrzy zmuszaj ich do niewolniczej pracy (por. Wj 3,7; 5,6nn).
Jak wida, Hiob ma na uwadze swoj sytuacj (zob. 3,25n), w ktrej nie moe oczekiwa
uwolnienia od swego losu, ktrego ju dowiadczy, lecz jedynie uciszenia tego, ktry go
drczy i uniemoliwia mu uzyskanie spokoju (zob. 7,14n; 9,34 i in.).
3,19 Wiersz zamyka drug cz mowy i pierwsz skarg (3,11-19), mwic w oglny
sposb o tym, e los wszystkich ludzi po mierci jest taki sam (zob. 21,26). May i duy to
meryzm, ktry obejmuje wszystkich bez wzgldu na to, czy pojcia te oznaczaj maego i
duego, nieznaczcego i znaczcego, modszego i starszego, biednego i bogatego146.
Wszystkich spotyka tam i wtedy (ponownie ~v') ten sam los. Nie chodzi prawdopodobnie
o to, e po mierci wszyscy s rwni, e mier uniewania spoeczne zrnicowanie (zob.
21,32n), lecz e dowiadczaj spokoju, odpoczynku od swych obaw, uwolnienia od ucisku
(zob. 21,23-26; podobnie Iz 14,17nn i Ez 32,17nn)147.
Druga cz wiersza uzupenia t wypowied stwierdzeniem o wyzwoleniu
niewolnika. Czasownik vpx moe by terminus technicus na uwolnienie niewolnika148.
Opozycja pan (!Ada') suga, niewolnik (db,[,) opisuje relacje spoeczne pomidzy osob
wysoko postawion a kim nisko stojcym na drabinie spoecznej, w tym wypadku
niewolnikiem149. W szeolu nawet niewolnik zostaje uwolniony od swej niewoli, suby,
swego trudu.

144

W staroytnym Izraelu nie bya znana kara wizienia; tak F. Horst, BK, s.53; D.J.A. Clines, WBC,
s.96; te G. Fohrer, KAT, s.123n, ktry doszukuje si w tym egipskiego motywu z Dysputy o
samobjstwie (ANET, s.407), ale zwizki z ni s dosy wte (zob. D.J.A. Clines, WBC, s.97).
145
Por. HAL i D.J.A. Clines, WBC, s.96, ktry podkrela, e nie wyraa on idei uwolnienia. W ST
czasownik ten wystpuje tylko w podanych 5 miejscach; rne nazwy nosi koniugacja, w ktrej jest
uywany: pilpel (HAL, Prparation, s.14), palel (SESB; W. Gesenius, Grammatik, 55d: jego
wariantem bywa pilel/pilal).
146
E. Jenni, Art. lAdG", THAT I, 403n.
147
F. Horst, BK, s.53n; D.J.A. Clines, WBC, s.97. Za wg G. Fohrera (KAT, 124) peny spokj ma
wanie wynika z tego, e wszyscy s tam rwni (ale zob. 21,23nn i poniszy komentarz do tych
wierszy).
148
17 razy wystpuje w takim znaczeniu m.in. w starotestamentowych kodeksach prawnych (C. van
Leeuwen, Art. hqn, THAT II, 103), jak i w listach z Amarny (G. Fohrer, KAT, s.124 przyp.39), cho nie
jest zwizany w aden szczeglny sposb z uwolnieniem jecw i najczciej stosowany jest dla
uwolnienia niewolnikw, bdcych w posiadaniu pojedynczych osb (D.J.A. Clines, WBC, s.97).
149
Zob. C. Westermann, Art. db,[,, THAT II, 183nn.

72

Komentarz

Wyidealizowany opis egzystencji w krainie zmarych koncentruje si na motywie


spokoju i odpoczynku. Hiob dzieliby tam bog egzystencj z monowadcami i
dowiadczaby wyzwolenia ze wszelkiego ucisku, od suby paszczynianej. mier
pooyaby kres jego trudowi, jego cierpieniom (3,10)150. Czuje si zatem ofiar ucisku i
na razie mona jedynie si domyla, kto stoi za tym cierpieniem Hioba i kogo przedstawi
jako swego przeladowc.
3,20 Hiob ponawia swoj skarg, zapocztkowujc trzeci cz mowy (3,20-26), w
ktrej motyw trudu ycia wyranie nawizuje do poprzedzajcych sw (3,17-19 i 3,16), a
take zakoczenia pierwszej czci zorzeczenia (3,10). Hiob skary si, e czowiek
nadmiernie obciony (przymiotnik lme['; zob. 3,10) nieszczciem musi jednak dalej y.
wiato oznacza tutaj podobnie jak w 3,16 ycie, na co wskazuje paralelne (chiazm) ~yYIx;
(por. 18,5n; podobnie w skardze Ps 56,14)151. Wprawdzie nie mwi on wprost o sobie, ale
z pewnoci ma na wzgldzie wasn sytuacj, ktr prbuje zobiektywizowa,
przedstawi w kategoriach niedoli czowieka, co nie oznacza, e Hiob tak ocenia ycie
wszystkich ludzi, lecz raczej tych, ktrzy tak jak on zostali dotknici nieszczsnym losem.
By moe wanie dlatego w drugiej linii i kolejnych wierszach natrafiamy na okrelenia
w liczbie mnogiej152 (sg. powrci w 3,23). Jako czowiek zdruzgotany nieszczciem jest
zgorzkniay, rozczarowany swoim losem, gboko zasmucony (7,10; 10,1; 1 Sm 1,10,
ktre pokazuj, e nie chodzi o zamknicie w sobie, lecz o gon skarg; 1 Sm 22,2; 2
Sm 17,8; Iz 38,15; Ez 27,13 i Prz 31,9)153.
Zwraca uwag, e skarga Hioba nie ma bezporedniego adresata. Mwic w 3. os. o
tym, ktry cigle utrzymuje nieszczliwego czowieka przy yciu, nie wymienia Boga,
lecz posuguje si nieokrelonym podmiotem, za ktrym przecie ukrywa moe si
jedynie Bg. Tylko Bg moe obdarza yciem (Kzn 5,17; 8,15; Ps 21,5). Jednak Hiob
najwyraniej nie chce (na razie) wskazywa bezporednio na Niego154 i oskara Go.
3,21-23 Wiersze te s kontynuacj skargi i pytania dlaczego?. ~yKixm; .h; jest apozycj do
vp,n" yrem' (i lme[') z poprzedniego wiersza. Zdruzgotani przez swj los wyczekuj mierci
(opisanej w 3,13-19), ktra jednak nie przychodzi. W przeciwiestwie do psalmisty z Ps
33,20 nie oczekuj ocalenia od mierci155, lecz wyzwolenia przez mier. Mimo e d

150

Nie mona z tego wysnu wniosku, e Hiob tskni w rzeczywistoci nie za mierci, a jedynie za
spokojnym yciem (jak chciaby G. Fohrer, KAT, s.124), gdy Hiob podobnie jak jego ona w 2,9
zdaje si nie mie adnej nadziei, tak e tylko mier mogaby mu zapewni cakowity spokj (por.
3,24-26). Wobec cakowitego yciowego niepowodzenia jedyn alternatyw wydaje mu si by mier
(H. Strau, Tod, s.241n).
151
G. Fohrer, KAT, s.124; D.J.A. Clines, WBC, s.99.
152
Zob. F. Horst, BK, s.54; G. Fohrer, KAT, s.125; D.J.A. Clines, WBC, s.98.
153
C. Westermann, Art. vp,n,< THAT II, 79n, wedug ktrego jest to motyw skargi; F. Horst, BK, s.54;
D.J.A. Clines, WBC, s.99.
154
Zob. G. Fohrer, KAT, s.112.124; D.J.A. Clines, WBC, s.99.
155
hkx jest rzadkim czasownikiem (14 razy w ST) oznaczajcym oczekiwanie, denie do czego (C.
Westermann, Art. hwq, THAT II, 620; D.J.A. Clines, WBC, s.100).

73

Hiob 3

do niej usilnie, szukaj jej intensywniej ni skarbw (obraz kopania rpx156 w


poszukiwaniu ukrytych w ziemi skarbw)157.
Kolejn apozycj jest uyty rzeczownikowo przymiotnik ~yximeF.h;, ktry wpierw
zaskakuje, bo nagle nastrj staje si radosny, a wraenie to potguj lyGI i stojcy w
paralelnym pwierszu czasownik fwf. Rdzenie xmf i lyg oznaczaj spontaniczn rado,
przewanie gono wyraan, oba nieraz stoj paralelnie. lyg dominuje w wezwaniach
hymnicznych do gonego wychwalania Boga i jest rzadki w pozakultowym kontekcie.
W pniejszych tekstach ST rado jest sta cech czasu zbawienia (Iz 29,19) 158. Cae
wyraenie oznacza wic wielk, pen euforii i gono wyraan rado. Takie samo
znaczenie ma fwf (np. Ps 68,4; 70,5). Druga linia wyjania, co jest powodem tej
niezwykej i zadziwiajcej radoci, a mianowicie znalezienie si w grobie (por. mier w
3,21a; zob. te 10,19 oraz 17,1; 21,32). Cakowity spokj szeolu (3,13-19) jest jedyn
rzecz, ktra ludziom umczonym jak Hiob moe przysporzy niezrwnanej radoci.
Przechodzc do liczby pojedynczej w 3,23 (jak w 3,21a), tekst mocnej, cho nie
wprost, koncentruje si na samym Hiobie. Ju w 3,3 odnis on do siebie uyte i tutaj
pojcie mczyzna (rb,G)< . Droga mczyzny jest ukryta, a on sam ogrodzony wokoo przez
Boga. Oba czasowniki mona rozumie w sensie pozytywnym, jak i negatywnym. rts
moe oznacza niemono poznania (jak w 28,21, rwnie w ni.) oraz uzyskanie
schronienia (Sof 2,3; por. Hi 14,13)159. Zakrycie drogi uniemoliwia jej poznanie,
pozostaje ona poza zasigiem mczyzny (w analogicznym sensie wyraenie takie
znajdujemy w Iz 40,27; por. Jr 16,17), przy czym droga jest metaforycznym okreleniem
losu czowieka160. Nie wie, jak potoczy si jego ycie, nie zna swego przeznaczenia161.
Podobnie czasownik $ks (zob. odpowiednio Ps 91,4 i Hi 40,22), ktry jest form oboczn
czasownika $ws/$wf162, ktry z kolei z dopenieniem %r,D, pojawia si w Oz 2,8 i oznacza
uniemoliwienie odnalezienia drogi. Wraz z Ad[]B; czasownik $wf wystpuje take w 1,10
(por. 40,22) mwicym o Boej trosce otaczajcej Hioba. Jednak z powodu zwyczajnego
znaczenia w ST motywu ukrycia drogi, mao prawdopodobne jest, by poeta mia tutaj na
156

HAL: kopa, grzeba, a w sensie przenonym szuka.


D.J.A. Clines, WBC, s.100; zob. Jr 41,8 (Rdz 43,23; Iz 45,3; Prz 2,4). Czy jednak mona dostrzega
tutaj jak aluzj do popularnego w staroytnoci przeszukiwania grobowcw, przez co zodzieje niejako
sami dokopywali si do szeolu (D.J.A. Clines)? Tak czy inaczej to, co ukryte, jest dla Hioba godne
podania (3,16; por. 3,10).
158
Zob. E. Ruprecht, Art. xmf, THAT II, 828nn; C. Westermann, Art. lyg, THAT I, 415nn. Styl wierszy
3,21-22 z ptp. w pierwszym pwierszu i czasownikiem w formie osobowej w drugim przypomina tzw.
hymn partycypialny, wywodzcy si z kultu. Hymn taki, w przeciwiestwie do mowy Hioba, opiewa
zbawcze dziea Boe. Przykad wykorzystania takiego hymnu znajdziemy np. w Iz 44,24-28 (gdzie
wywodzi si z Selbstprdikationshymnen der Gottheit); zob. K. Elliger, Deuterojesaja, s.456n. Zob.
opracowania morfokrytyczne: F. Crsemann, Hymnus, s.86nn; C. Westermann, Sprache und Struktur,
s.61nn; A. Schoors, Form-Critical Study, s.286nn.
159
G. Wehmeier, Art. rts, THAT II, 173nn (dominuje znaczenie negatywne).
160
G. Sauer, Art. %r,D,, THAT I, 458 i komentarze.
161
R. Gordis, Job, s.39; G. Fohrer, KAT, s.125; F. Horst, BK, s.55n; por. D.J.A. Clines, WBC, s.101.
162
HAL (i tak np. w 38,8 HAL traktuje jako hi. $ks, za H. Strauss, BK, s.337 $ws).
157

74

Komentarz

myli opiek Bo nad mczyzn (Hiobem), ktra na jego nieszczcie chroni go przed
mierci163. Analogia z 1,10 moe pokazywa, jak rnie postrzegana jest dziaalno
Boga w yciu czowieka w zalenoci od tego, jakiego losu dowiadcza164. Hiob uwaa, e
czowiek nie zna swojego losu, nie wie, w ktr stron si skierowa. Co wicej, Bg
zagrodzi jego drog, tak e czowiek wije si w sytuacji bez wyjcia (3,24nn)165.
3,24 Hiob uzasadnia swoj skarg beznadziejnym pooeniem, w ktrym si znalaz.
Odtd mwi ju wprost o swoim losie (w 1. os., ktra nie bya uywana od 3,17). hx'n"a] to
pene blu wzdychanie, jk, ktry jest cile zwizany z gon skarg (23,2; gdy Bg
karci czowieka Ps 6,7; 31,11; 38,10 lub w wyniku ucisku wrogw Ps 102,6; Tr
1,22166). ywienie si jak chlebem zami czy popioem jest rwnie typowym motywem
skargi (Ps 42,3; 80,6; 102,10)167 i przypuszczalnie pokazuje, co stao si chlebem
powszednim dotknitego nieszczciem168.
Paralelne zdanie porwnuje rozpaczliwe wycie cierpicego do wylewajcej si wody.
hg"a'v. to ryk lwa (jak w 4,10; Iz 5,29; Ez 19,7; Za 11,3) lub gona skarga (Ps 22,2; 32,3)169.
Cho wylewa si moe gniew (2 Krn 12,7) czy mleko (10,10), to o wodzie jest mowa
jeszcze tylko w 2 Sm 21,10 w odniesieniu do deszczu170. Obraz wylewania gonej skargi
ma prawdopodobnie wyraa jej obfito czy atwo, z jak wydostaje si z ust171, czy
moe fakt, e jest trudna do powstrzymania172.
3,25 Codzienna, nieprzebrana skarga wynika (uzasadniajce lub emfatyczne yKi) z
przeraenia, strachu, ktre owadny mwicym. Hiob zosta zdominowany przez strach
(motyw dominujcy w caym wierszu). dxp oznacza przede wszystkim trz si, dre,
najczciej ze strachu, z powodu powanego zagroenia. Moe wyraa boja przed
boskim numenem173. Figura etymologiczna polegajca na zestawieniu rzeczownika z
czasownikiem wzmacnia dodatkowo wymow zdania. Podobne znaczenie ma rzadki
czasownik rgy, ktry w ST pojawia si jedynie 5 razy (9,28; Ps 119,39 i Pwt 9,19;
28,60)174. Z jakiego powodu Hioba ogarnia (dwa znaczeniowo synonimiczne czasowniki
163

D.J.A. Clines, WBC, s.101 uwaa tak interpretacj za moliw; zob. te K.-T. Ha, Frage und
Antwort, s.85n. Cz. Jakubiec, PST, s.71 tumaczy czasownik jako osaczy.
164
S.B. Noegel, Janus Parallelism, s.39nn widzi w tym zamierzone wykorzystanie polisemii.
165
G. Fohrer, KAT, s.126; por. D.J.A. Clines, WBC, s.101n; por. te F. Horst, BK, s.55n.
166
Poza tym w ST jeszcze tylko w Iz 21,2; 35,10; 51,11; Jr 45,3.
167
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.102.
168
Zob. interpretacj wyraenia z Ps 102,10 w H.-J. Kraus, Psalmen II, s.697. Podobnie R. Gordis, Job,
s.39 (gone wzdychanie stao si tak regularne jak jedzenie i picie) czy F. Horst, BK, s.56 (wane jak
posiek). Natomiast wg G. Fohrera (KAT, s.126) i D.J.A. Clinesa (WBC, s.102) jki utrzymuj Hioba
jak jedzenie (i picie) przy yciu, a wg A. Weisera (ATD, s.43) zastpuj wane funkcje yciowe.
169
7 razy w ST, jest jednym z wielu okrele woania o pomoc w sytuacji zagroenia R. Albertz, Art.
q[c, THAT II, 570; D.J.A. Clines, WBC, s.102; metaforycznie czasownik jest uywany dla potnego
jak grzmot gosu JHWH F. Horst, BK, s.56.
170
Por. te D.J.A. Clines, WBC, s.102.
171
Por. D.J.A. Clines, WBC, s.102.
172
Tak F. Horst, BK, s.56.
173
Zob. H.-P. Sthli, Art. dxp, THAT II, 411nn.
174
HAL: zawsze obawa przed czym przyszym.

75

Hiob 3

hta i awb) przeraenie? Z bezporedniego kontekstu wynikaoby, e przyczyn jest trud


(3,10.20) i szalony ucisk (3,26), czyli fizyczne i psychiczne cierpienie, ktremu Hiob
zosta brutalnie poddany.
Co wicej, w drugim pwierszu czytamy, e to, czego si Hiob obawia czy obawia
(pf.), przychodzi lub przyjdzie na niego (impf.). Czy to oznacza, e ju wczeniej obawia
si czego zego, co teraz staje si faktem? Czy nosi w sobie pewnego rodzaju naturalne
poczucie niepewnoci175? Czy dlatego skada ofiary zagrzeszne na wszelki wypadek
(1,5)176? A moe jego obecne cierpienie powoduje, e Hiob obawia si dalszych ciosw
(jakich?), tak e spirala strachu nakrca si coraz bardziej177? O tym, e obawia si
dalszych cierpie, ktrymi ukarze go Bg, wiadczy 9,28 (a dalej rwnie 23,15 oraz
10,16n)178. Hiob jest przeraony nie tylko z powodu nieszcz, ktrych ju dowiadczy.
Ka mu one oczekiwa dalszych nieszcz i jak mona si na razie jedynie domyla
dalszego niezrozumiaego karania ze strony Boga. Nie mona wprawdzie wykluczy, e
jeszcze przed katastrofami, ktre na niego spady, jego ycie nie byo wolne od lku, cho
argumenty za tak interpretacj 1,5 czy fakt, e wolaby si w ogle nie urodzi, co
mogoby sugerowa, e i wczeniejsze ycie nie byo sielank s mao przekonujce.
3,26 Wiersz za pomoc przecze (w przeciwiestwie do pozytywnych sformuowa
w poprzedzajcym wierszu) i w kontracie do spokoju w szeolu (3,13-15.17-19) ukazuje
Hioba, ktry ogarnity przeraeniem nie dowiadcza ani troch spokoju (zob. jqv w 3,13 i
xwn w 3,13.17). Do tych dwch czasownikw dochodzi jeszcze jeden o podobnym
znaczeniu hlv, ktry odnosi si zarwno do fizycznego (Tr 1,5), jak i psychicznego (2
Krl 4,28) powodzenia, spenienia179. Wraz ze straszn udrk (zg<ro jak w 3,17) Hioba
opanowuje (awb jak w 3,24n) przeraenie, ktre odbiera mu wszelki spokj i spenienie.
Budowa stroficzna. Niektre komentarze prbuj przedstawi domnieman stroficzn konstrukcj
mw w Hi. G. Fohrer, KAT, s.113; D.J.A. Clines, WBC, s.75n i P. van der Lugt, Rhetorical Criticism,
s.50nn (na s.55n przedstawia rne propozycje podziau w historii bada Hi) dostrzegaj tutaj 3 strofy
pokrywajce si z podziaem na 3 gwne czci (3,3-10/11-19/20-26). Szerzej o problemie podziau
stroficznego przy analizie kolejnych rozdziaw.

175

R. Gordis, Job, s.39. Tak te wynika z tumaczenia N.C. Habela (OTL, s.99n), ktry mwi (s.112) o
yciu Hioba w cigym strachu z powodu podstpnej dziaalnoci Boga (9,28).
176
Psychoanalityczn interpretacj proponuje D.J.A. Clines, WBC, s.103: jego powodzenie (1,1-5)
prowadzio do nieznonego lku przed kar, ktra musi nadej.
177
F. Horst, BK, s.56; G. Fohrer, KAT, s.126.
178
Zob. uycie czasownika dxp w mowach Hioba: podobne mylenie o Bogu, ktrego dziaania naley
si lka, zdradza te 13,11; 31,23, cho akurat nie dotyczy to bezbonych (21,9)
179
D.J.A. Clines, WBC, s.103. Czasownik ten wystpuje te w 12,6 (zob. Jr 12,1) dla spokoju namiotw
bezbonych, ktrzy irytuj Boga (zgr hi.), oraz w niepewnym tekstowo 27,8 (zob. niej), a poza tym
jeszcze jedynie w Ps 122,6 (w paralelizmie stoi rzeczownik ~Alv') i 2 Krn 29,11; SESB.

76

Tumaczenie

4.
4.1.

HIOB 6-7

Tumaczenie

6,1. Wtedy odpowiedzia Hiob i rzek:


2.
Jeliby tylko zostao zwaone zmartwienie moje
i nieszczcie moje1 na szalach pooyli zarazem,
3.
z pewnoci wtedy od piasku morskiego byoby cisze!
Dlatego sowa moje popyny zwariowanie.
4.
Gdy strzay Wszechmocnego [tkwi] we2 mnie,
tak e trucizn ich pije duch mj,
trwogi Boe staj do walki3 przeciwko mnie.
5.
Czy kwiczy dziki osio z powodu zielonej trawy,
czy ryczy byk z powodu paszy?
6.
Czy je si to, co mde, bez soli,
czy ma smak papka z babki lekarskiej?
7.
Wzbraniam si4 dotyka,
one [s] jak chore jedzenie moje.
8.
Oby dosza proba moja
i nadziej moj daby Bg!
9.
I zdecydowaby5 Bg, by zmiady mnie,
uwolniby rk swoj i odciby mnie!
10. I staoby si jeszcze6 pocieszeniem moim,
tak e wzdragabym si (radonie podskakiwabym)7 w blu8, ktrego nie oszczdzi,
1

Niezwyczajna forma K moe by bdna (zob. R. Gordis, Job, s.70; F. Horst, BK, s.94; G. Fohrer,
KAT, s.160), ale pojawia si w tekcie hebrajskim Mdr (Sal) (HAL). Masoreci uwaali j zapewne za
nieprawidow, std Q, wedug ktrego koryguj ten wyraz F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.21 i D.J.A.
Clines, WBC, s.158 (por. 30,13).
2
Przyimek ~[i jest tutaj powszechnie oddawany przez w (komentarze, np. Cz. Jakubiec, PST, s.82; te
G i V), bo zatruta strzaa sczy swoj trucizn w ciao Hioba. Moliwe byoby te tumaczenie
przeciwko (zob. HAL i D.J.A. Clines, WBC, s.158).
3
Jakiekolwiek prby korekty (np. zamiana czasownika na rk[ = przynosi nieszczcie; tak F.
Baumgrtel, Hiobdialog, s.21; G. Fohrer, KAT, s.160, cho tumaczy: czyni mnie tabu) s bezzasadne i
zacieraj w ten sposb militarny jzyk tego wiersza (zob. R. Gordis, Job, s.70, D.J.A. Clines, WBC,
s.158).
4
Podmiotem jest yvip.n.:
5
lay impf. (juss.) hi. wraz z nastpujcym dalej zdaniem = zdecydowa si co uczyni (HAL; W.
Gesenius, Grammatik, 120d).
6
BHS wskazuje na czsto wystpujcy w Mss wariant ortograficzny (uycie linii maqqef).
7
Zob. poniszy komentarz.
8
Prawdopodobnie fem. wywodzce si od rzeczownika lyxi = bl porodowy (HAL; D.J.A. Clines, WBC,
s.159), o ktrym bliej mwi zdanie podrzdne mona je tumaczy przymiotnikowo (D.J.A. Clines; F.
Horst, BK, s.92 i 105; F. Hesse, ZBK, s.62, N.C. Habel, OTL, s.138): niepowstrzymany, niemiosierny
bl (do inkongruencji por. W. Gesenius, Grammatik, 145o). Nie mniej prawdopodobne jest, e
nieokrelony podmiot zdania podrzdnego porednio wskazuje na dziaanie Boga (Prparation, s.23;
zob. te D.J.A. Clines, ktry zauwaa, e czasownik lmx czy si zawsze z osobowym podmiotem),

77

Hiob 6-7

11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.

bo (tak) nie ukrywaem sw witego.


Jaka [jest] sia moja, e mam czeka?
I jaki [jest] koniec mj, e mam wytrwa?
Czy sia kamieni [jest] si moj?
Czy ciao moje [jest z] brzu9?
Na pewno10 nie ma pomocy dla mnie (ocalenia mego) we mnie,
i roztropno (powodzenie) zostaa odpdzona ode mnie!
11
Nie odrzuca przyjaciel przychylnoci (?)
i bojani Wszechmocnego [nie] porzuca si.
Bracia moi dziaaj niewiernie jak wysychajce potoki,
jak koryto potokw, [ktre] nikn12:
zmtniae od lodu,
w nich13 roztapia si14 nieg;
w czasie, gdy wysychaj15, przestaj istnie16,

ewentualnie Elifaza. Za G. Fohrer, KAT, s.161 i HAL wol w nieokrelonym podmiocie dostrzega
aluzj do samego Hioba (w ktrym nie dowiadcza si wspczucia).
9
Taka forma (przymiotnik) pojawia si tylko tutaj, std R. Gordis (Job, s.73), N.C. Habel (OTL, s.140)
przypuszczaj, e dawne kocowe h przypadkowo zostao przeniesione na pocztek 6,13 (zob. poniej).
10
Pocztkowe ~aih; jest (znaczeniowo) niepewne (jeszcze tylko w Lb 17,28, w trudnym fragmencie R.
Gordis, Job, s.73, ale tekstowo niepodjerzanym H. Seebass, Numeri 2, s.172). Wydaje si, e zgodnie
z bezporednim kontekstem powinno tutaj znajdowa si pytanie retoryczne, ktre stanowioby mocne
potwierdzenie (D.J.A. Clines, WBC, s.159n; te G i V), podobne czy tosame z al{h] (Prparation, s.23;
G. Fohrer, KAT, s.161; podobnie F. Horst, BK, s.95; BHS; HAL). Spord proponowanych korekt
najprostsza jest R. Gordisa (por. poprzedni przyp., te N.C. Habel, OTL, s.140; za F. Baumgrtel,
Hiobdialog, s.22 zmienia na hNEhi; o dalszych propozycjach D.J.A. Clines; F. Horst).
11
TM jest najprawdopodobniej uszkodzony. Jeli pocztkowe sM'l; miaoby by zoeniem przymiotnika
sm; (hapaxl., ktry trzeba by wyprowadza od ssm = by zrezygnowanym, zrozpaczonym; HAL, inaczej R.
Gordis, Job, s.73n) i partykuy l, to pierwsza linia mogaby by tumaczona: zrozpaczonemu blini jego
(ewentualnie od bliniego jego) przychylno (Prparation, s.23; Cz. Jakubiec, PST, s.84; por. G.
Fohrer, KAT, s.161, ktry wykrela cay wiersz jako glos wyjaniajc). W wielu manuskryptach (zob.
BHS) stoi czasownik sam1 (= odrzuca), ktry kryje si te za V oraz zdaniem F. Horsta (BK, s.95)
za G, T, S. Co jednak jeszcze nie rozwizuje problemu, gdy wtedy potrzebne byoby przeczenie, chyba
eby uzna wiersz za pytanie (retoryczne). Std przyjmuje si wystpienie dalszych bdw
(wynikajcych z wczeniejszego znieksztacenia tekstu?) i koryguje si tekst na sam alo (przeczenie
odnosi si wtedy te do paralelnego 6,14b). Poza tym F. Horst i D.J.A. Clines, WBC, s.160 usuwaj suf.,
dla ktrego brak odniesienia, i odczytuj rzeczownik [;reme (= serdeczny przyjaciel), gdy sam nie czy si
nigdy z przyimkiem !mi. W kadym razie wiadectwa tekstowe nie powiadczaj adnego przeczenia, tak
e moe lepiej byoby tumaczy wiersz jako pytanie retoryczne. Trudno si dziwi, e F. Hesse, ZBK,
s.63 przyp.63 w ogle rezygnuje z tumaczenia wiersza.
12
Kocowy czasownik powszechnie ujmowany jest jako zdanie podrzdne, ktrego podmiotem s
potoki czy wadis (nomen rectum), wbrew niektrym Vrs (zob. F. Horst, BK, s.95).
13
Poetycka forma z suf. (zarwno w sg., jak i pl.).
14
~l[ hitp. = ukrywa si, dalsze znaczenia to znika, oddala si (HAL), cho mona by bra pod
uwag rwnie ~l[2 (zob. 42,3; HAL ze znakiem zapytania).
15
Hapaxl., tworzcy asyndetyczne zdanie podrzdne. Jego dokadne znaczenie jest sporne; zob. HAL i
D.J.A. Clines, WBC, s.160; wg E.A. Knaufa (Ijobs multikulturelle Heimat, s.65) jest to arabizm.
Pomimo trudnoci obraz jest w miar klarowny.
16
G. Fohrer, KAT, s.158 tumaczy milkn (zob. HAL i 23,17).

78

Tumaczenie

18.
19.
20.
21.
22.

gdy staje si gorco17, znikaj ze swego miejsca.


Skrcaj karawany18 ze swoich drg,
id na pustkowie i gin.
Wygldaj karawany19 Temy,
podrnicy Szeby pokadaj nadziej w nich20,
zawstydzili si, bo zaufali21,
doszli a dotd22 i okryli si wstydem23.
Tak, teraz stalicie si [tacy] dla mnie24,
ujrzelicie to, co przeraajce, i przestraszylicie si.
Czy rzeczywicie powiedziaem: Dajcie25 mi

17

Dos.: w gorcu jego. G. Fohrer, KAT, s.162 skrela suf., dla ktrego nie dostrzega odniesienia.
Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, by wiza go z czasem (zarwno masc., jak i fem.) z pocztku
wiersza (F. Horst, BK, s.109).
18
TM dosownie: Skrcaj cieki drg ich (tj. potokw okresowych). Ale wtedy niezrozumiay jest
czasownik hl[ na pocztku drugiego pwiersza. R. Gordis, Job, s.75 sdzi, e chodzi o parowanie
wody, jednak mao prawdopodobne jest, by staroytni Izraelici myleli w takich kategoriach (G. Fohrer,
KAT, s.162, ktry dodatkowo za bezsensowne uwaa zestawienie dwch sw oznaczajcych drog).
Najlepszym rozwizaniem jest zmiana wokalizacji, przy czym dla czasownika lepiej wybra q. ni pi.,
gdy ten drugi nigdy wicej nie wystpuje w ST (HAL; F. Horst, BK, s.95; G. Fohrer; D.J.A. Clines,
WBC, s.160n), mimo e przeciwko korekcie wiadcz Vrs.
19
TM ponownie: Wygldaj cieek Temy. Jednak paralelny tkoylih] (cho rzeczownik ten jest
wieloznaczny: karawana, szlak, droga, procesja; HAL) uprawdopodabnia zmian wokalizacji
analogiczn do poprzedniego wiersza; F. Horst, BK, s.95; G. Fohrer, KAT, s.162; D.J.A. Clines, WBC,
s.161; za moliw uwaa j nawet R. Gordis, Job, s.75. Inaczej znw Vrs.
20
Suf. odnosi si do potokw (tak tumacz N.C. Habel, OTL, s.138; G. Fohrer, KAT, s.158; te R.
Gordis, Job, s.75), nie jest to tzw. dat. ethicus (wbrew Prparation, s.24 przyp.3 i tumaczeniu D.J.A.
Clinesa, WBC, s.156; o takim datiwie W. Gesenius, Grammatik, 119s).
21
Cho w Prparation, s.24 przyp.4 uwaa si, e podmiot czasownika w sg. jest nieokrelony, to
poniewa stoi po czasowniku w pl., gramatycznie konieczna wydaje si korekta lub normalizacja
fonetyczna (D.J.A. Clines, WBC, s.161) na pl.; tak za S, T i porednio za G m.in. F. Baumgrtel,
Hiobdialog, s.23; F. Horst, BK, s.95; G. Fohrer, KAT, s.162; R. Gordis, Job, s.76.
22
Fem. w znaczeniu neut. (W. Gesenius, Grammatik, 135p; Prparation, s.24 przyp.4; G. Fohrer,
KAT, s.162), tak e zmiana na pl. masc. jest zbdna. R. Gordis, Job, s.76 usiuje w wtpliwy sposb
tumaczy zmian liczb sg./pl. chiastycznym powizaniem 6,19n z 6,15, gdzie pl. Aml' i sg. h'yd,[' (6,19-20)
miaoby odpowiada lx;n" i ~ylix'n> (6,15).
23
Czasownik paralelny (chiazm) do vwb; HAL. R. Gordis, Job, s.75n i D.J.A. Clines, WBC, s.161
uwaaj, e wspczenie adekwatnym tumaczeniem byoby by rozczarowanym.
24
TM (K) jest z pewnoci uszkodzony (dos.: bo teraz stalicie si nie). Wbrew Prparation, s.24
przyp.5 przeczenia nie mona tumaczy rzeczownikowo (i tak konieczna byaby korekta). Ju masoreci
dostrzegli niemoliwo tej wersji, korygujc na Al (Q; tak te T; za V skraca tekst, pomijajc w
kadym razie przeczenie). Konkurencyjn propozycj byoby czytanie la;l. (= niczym; jak w 24,25; BHS
[prp]), ewentualnie !yi[;l. (F. Horst, BK, s.95n). Lekcja G (podobnie S): do mnie (suf. 1 os.?) bez
(przeczenie) miosierdzia, prowadzia czasami do korekty na wzr 30,21: rz"k.a;l. (F. Baumgrtel,
Hiobdialog, s.23; por. R. Gordis, Job, s.76; F. Horst). Jednak G raczej prbuje upora si z tekstem
podobnym do TM. Najprostszym rozwizaniem jest korekta zgodna z Q na fonetycznie analogicznie do
TM brzmicy tekst; R. Gordis. Przewanie zmienia si te pocztkowe sowo na !Ke (G. Fohrer, KAT,
s.162; D.J.A. Clines, WBC, s.161), co nie jest konieczne, bo dopenienie moe by domylne. Inne
propozycje korekt (lista u G. Fohrera i R. Gordisa) s jeszcze mniej prawdopodobne.

79

Hiob 6-7

23.
24.
25.
26.
27.
28.
29.

25

i z mienia waszego zrbcie prezent za mnie,


i ratujcie mnie z rki wroga,
i z rki tyranw wykupcie26 mnie!?
Pouczcie mnie! A ja bd milcza.
W czym pobdziem, wyjanijcie mi!
Jak mogyby by bolesne27 sowa rzetelne!
A28 jak moe karci napomnienie (osd)29 od was?!
Czy karci sowa (sowami)30 zamierzacie
i [czy] nic nie znaczce [s] sowa zrozpaczonego?31
Nawet o sierot moglibycie rzuca losy32
i przehandlowa (targowa si o) bliniego waszego!
Teraz chciejcie obrci si do mnie,
a wobec was (otwarcie) z pewnoci nie bd kama!
Zawrcie, niech nie stanie si nieprawo!
I zawrcie33, wci [jest] sprawiedliwo (suszno) moja w tym34.

Impt. aramejskiego czasownika *bhy; HAL; E. Kautzsch, Aramaismen, s.36n. Jedyn form tego
czasownika wystpujc w ST jest wanie impt. (i dwa rzeczowniki wywodzce si z tego rdzenia),
majcy te charakter spjnikowy: no ju!, rusz(cie) si!
26
Impf. (stojcy po impt.) w znaczeniu juss. (zob. W. Gesenius, Grammatik, 107n); tak te tumaczone
w komentarzach, np. Cz. Jakubiec, PST, s.86; G. Ravasi, Hiob 2, s.94.
27
Jeden Ms (i T) zamiast r ma l, co daje czasownik by gadkim czy, jak chciaby R. Gordis, Job, s.76,
sodkim. R. Gordis na bardzo wtej podstawie chce tumaczy czasownik z TM w sensie by
przekonywujcym, potnym (podobnie Cz. Jakubiec, PST, s.86). Do tumaczenia w trybie
przypuszczajcym zob. W. Gesenius, Grammatik, 106p i poniszy komentarz.
28
Spjnik w czcy zdania przeciwstawne (zob. W. Gesenius, Grammatik, 154 i wikszo komentatorw, np. G. Fohrer, KAT, s.158).
29
Inf. jest tutaj powszechnie tumaczony rzeczownikowo; Prparation, s.25 przyp.2; F. Horst, BK, s.93;
G. Fohrer, KAT, s.162; R. Gordis, Job, s.76n; D.J.A. Clines, WBC, s.156.
30
Rzeczownik ~yLimi moe by zarwno dopenieniem dalszym czasownika xky hi. (zob. W. Gesenius,
Grammatik, 117s; por. HAL i 13,24; 19,15): napomina sowami (tak T oraz R. Gordis, Job, s.77 w
sdowym znaczeniu dla niewystarczajcego sownego dowodu; D.J.A. Clines, WBC, s.156.161 o
sowach, ktre nie mog przekona Hioba), jak i dopenieniem bliszym: napomina sowa (tak G i V;
HAL; Prparation, s.25 przy.3; F. Horst, BK, s.93; G. Fohrer, KAT, s.158; Cz. Jakubiec, PST, s.86; G.
Ravasi, Hiob 2, s.94). Paralelizm zdaje si przemawia za drug moliwoci, a mianowicie ganieniem
czy karceniem sw dotknitego cierpieniem, ale zob. poniszy komentarz. Jeszcze inaczej N.C. Habel,
OTL, s.139, dla ktrego ~yLimi to dopenienie czasownika bvx (w poczeniu z inf. innego czasownika =
mie zamiar; HAL): Czy obmylicie sowa, by zgani [mnie].
31
Lepiej lini tumaczy jako rzeczownikowe zdanie pytajne (Prparation, s.25 przyp.3; G. Fohrer,
KAT, s.158; F. Horst, BK, s.93, ktry uywa interesujcego wyraenia: rzucane s na wiatr; takiego
sformuowania uywa te Cz. Jakubiec, PST, s.86, ujmujc lini jako zdanie oznajmujce), a nie jako
kolejne dopenienia czasownika bvx (wbrew R. Gordisowi, Job, s.66). Obie moliwoci za rwnowane
uwaa D.J.A. Clines, WBC, s.161n. Wtpliwe byoby natomiast odczytanie linii, jak chciaby G. Ravasi,
Hiob 2, s.94, jako dopenienia xky hi.
32
Domylne dopenienie lr'AG; HAL i komentarze. O modalnym tumaczeniu impf. W. Gesenius,
Grammatik, 107m-x (zob. R. Gordis, Job, s.77 i poniej). F. Horst, BK, s.93 i D.J.A. Clines, WBC,
s.156 oddaj wiersz jako pytanie.
33
Powszechnie (komentarze, np. Cz. Jakubiec, PST, s.86) za Q; tak te S, T (zob. G. Fohrer, KAT,
s.163) oraz by moe G (F. Horst, BK, s.97, mimo e w pierwszej linii tumacze G odczytali z

80

Tumaczenie

30.
7,1
2.
3.
4.

5.

Czy jest na jzyku moim nieprawo?


Czy podniebienie moje nie rozpoznaje tego, co zepsute35?
Czy nie paszczyzna [przeznaczeniem] czowieka na36 ziemi
i jak dni pracownika najemnego [s] dni jego?
Jak niewolnik 37aknie cienia
i jak pracownik najemny oczekuje zapaty swojej,
tak38 przypady mi w udziale39 miesice nieszczliwe (bezuyteczne)
i noce mczce wyznaczono40 mi!
Gdy si kad, to mwi: Kiedy wstan?
I cignie si (?)41 wieczr,
i nasycam si cigym niepokojem a do witu42.
Ubrao ciao moje robactwo i skorup43 z prochu,

pewnoci bvy). R. Gordis, Job, s.77n chciaby czasownik bwv tumaczy zatrzyma si (czy te milcze;
por. G. Fohrer). Akcenty masoreckie wi dA[ z poprzedzajcym czasownikiem, jednak rzeczowo
najprawdopodobniej przynaley do nastpnego zdania; zw. D.J.A. Clines, WBC, s.162.
34
Suf. fem. w znaczeniu neut.; komentarze, np. Cz. Jakubiec, PST, s.86.
35
HAL oraz oceniajc krytycznie R. Gordis, Job, s.78 i D.J.A. Clines, WBC, s.162 odnotowuj
propozycj czytania *tAh;, ktrego znaczenie (sowo) miaoby si wywodzi z ug. hwt. Dla S.B. Noegela
(Janus Parallelism, s.48nn) jest to przykad wykorzystania polisemii.
36
Ze wzgldw metrycznych lepszym wariantem jest K ni tworzcy raczej zbyt dug lini Q, bo
przyimek yle[] raczej nie jest proklityk; zob. G. Fohrer, KAT, s.163; F. Horst, BK, s.96.
37
Mona tumaczy te jako zdanie wzgldne: [Jest] jak niewolnik, ktry aknie cienia (i analogicznie w
drugiej linii, tak G. Fohrer, KAT, s.159 i 163; F. Horst, BK, s.114). Tak jak powyej Cz. Jakubiec,
PST, s.87; R. Gordis, Job, s.66 i 79 i in.
38
k...!Ke = jak...tak (zob. HAL; tak wikszo komentatorw). Za R. Gordis, Job, s.79 ujmuje
przyswek jako emfatyczny.
39
yli obok czasownika w ho. w 1. os. jest wprawdzie zbdne (skrelone przez F. Horsta, BK, s.96), ale
moe by wyjanione jako dat. ethicus (G. Fohrer, KAT, s.163) lub jako emfatyczne powtrzenie.
40
3. os. pl. z podmiotem nieokrelonym; W. Gesenius, Grammatik, 144g i komentarze, np. F. Horst,
BK, s.96.
41
ddm w pi. oznacza odmierza, wymierza; HAL. Skoro hitpol. (= rozciga si; 1 Krl 17,21) jest
powiadczony w znaczeniu by dugim, cign si, to mona by wnioskowa o podobnym znaczeniu
pi.; tak D.J.A. Clines, WBC, s.163; R. Gordis, Job, s.79n; F. Horst, BK, s.93; Cz. Jakubiec, PST, s.87
(duy si). Z rnych prb korekty najprostsza byaby zmiana czasownika na yDem:i gdy tylko wieczr
[nadchodzi], to... (tak BHS [prp]; G. Fohrer, KAT, s.163). Korekta, powoujca si na G (F. Baumgrtel,
Hiobdialog, s.23 oraz dla poprzedzajcej linii BHS [frt] i F. Horst; por. R. Gordis) jest wtpliwa, bo G
raczej swobodnie oddaje tekst, ktry nie by zrozumiay (G. Fohrer). V trzyma si zasadniczo TM, ale
problematyczny czasownik oddaje przez oczekuj; w T z kolei najwyraniej przetumaczono ddn (C.
Mangan, The Targum of Job, s.35 przyp.2). Jeli jednak trzeba wybiera pomidzy korekt bez
rzeczywistego wsparcia w wiadectwach zewntrznych, ktra jedynie stara si trzyma spgosek
hebrajskich, a niepewn rekonstrukcj sensu czasownika, to lepsze jest drugie rozwizanie. M. Witte,
Beobachtungen zum Verhltnis von Zeit und Leid im Buch Ijob, s.402 przyp.9 sdzi, e podmiotem
implicite jest Bg.
42
Lub zmierzch; tak V i F. Horst, BK, s.93. Tak jak w powyszym tumaczeniu Cz. Jakubiec, PST, s.87
i in.
43
Hapaxl. (K i Q s formami obocznymi): gruda, skorupa; tak jak robak moe odnosi si do zwok lub
ropiejcych ran; HAL. Rzeczownik ten czsto rozumiany jest w sensie strup, a proch skrelany jako
glosa wyjaniajca do tego wyjtkowego rzeczownika; tak HAL; BHS (prb); G. Fohrer, KAT, s.163; F.

81

Hiob 6-7

6.
7.
8.
9.
10.
11.

12.
13.

skra moja stwardniaa (rozpalia si)44 i ropieje45.


Dni moje stay si szybsze ni czenko tkackie
i przemijaj w braku nadziei.
Pamitaj, e tchnieniem (powiewem) jest yje moje!
Oczy moje nie ujrz ponownie dobra.
Nie dojrzy mnie oko patrzcego na46 mnie,
47
oczy twoje na mnie, a nie ma mnie.
Przemija obok i znika48,
tak schodzcy do szeolu nie wyjdzie [z niego],
nie powrci ju do domu swego
i z pewnoci nie pozna go ju miejsce jego.
Ja ze swojej strony49 nie bd oszczdza ust moich,
chc mwi w50 trwodze ducha mego,
chc gono skary w zgorzknieniu moim (duszy mej)!
Czy Jamem (morzem) ja [jestem] albo Tanninem (potworem morskim),
e postawie przeciwko mnie strae?
Gdy mwiem51: Pocieszy mnie oe moje,

Horst, BK, s.93; te D.J.A. Clines, WBC, s.163; inaczej R. Gordis, Job, s.66. Jednak wiadectwa
zgodnie potwierdzaj obecno rp'[.'
44
Czasownik [gr moe oznacza staje si rozdranione, podranione (por. 26,12) lub pokrywa si
strupem (czy zbiega si, twardnieje). Cho w gr mog wchodzi dwa rdzenie: podnieca si i
uspakaja si, to waciwie znaczeniem podstawowym jest uspokoi si, zesztywnie; HAL. W
pierwszym znaczeniu tumaczy T (zob. C. Mangan, The Targum of Job, s.35 przyp.4), a w drugim V i S
(zob. F. Horst, BK, s.97, za G raczej bdnie odczytuje spgoski). Std powszechnie tumaczy si
przez zasycha, sztywnieje, twardnieje; HAL; Prparation, s.26; G. Fohrer, KAT, s.159; F. Horst, BK,
s.115; R. Gordis, Job, s.66; Cz. Jakubiec, PST, s.87; N.C. Habel, OTL, s.151; D.J.A. Clines, WBC,
s.157.163.
45
sam2 jako forma oboczna (ewentualnie bdna) czasownika ssm (= rozpywa si, znika, by sabym;
zob. HAL; G.R. Driver, Problems, s.75n i komentarze).
46
Forma jest najczciej identyfikowana jako ptp. q. z suf., cho wspomina si (G. Fohrer, KAT, s.164;
D.J.A. Clines, WBC, s.164) o mao przekonujcej propozycji, by widzie w niej rzeczownik (widzenie,
zdolno widzenia), co w praktyce nie zmieniaoby wymowy zdania.
47
Mona by tumaczy jako zdanie okolicznikowe warunku (jak 7,20a.21b); tak czsto komentarze (np.
F. Horst, BK, s.93).
48
Forma pauzalna; W. Gesenius, Grammatik, 69x; Prparation, s.27 przyp.4; D.J.A. Clines, WBC,
s.164.
49
~G: moe wprowadza zarwno zdanie, ktre czy si z poprzednim (wzmocnienie), jak i przeciwstawne (HAL i D.J.A. Clines, WBC, s.164), a tutaj zwizany jest z emfatycznym uyciem zaimka osobowego (zob. HAL). F. Horst, BK, s.93 tumaczy dlatego (zob. V); tak te D.J.A. Clines, mimo e zgasza
zasadne zastrzeenia. R. Gordis, Job, s.81 opowiada si tutaj za korelatywn funkcj tej partykuy (zob.
BDB).
50
Cho rbd (pi.), jak i xyf z przyimkiem b mog oznacza mwi o czym (zob. HAL), to tutaj przyimek
wskazuje raczej na okolicznoci, ktre popychaj Hioba do mwienia (zob. poniszy komentarz); tak te
G, V oraz komentarze (F. Horst, BK, s.93; G. Fohrer, KAT, s.159; R. Gordis, Job, s.66; D.J.A. Clines,
WBC, s.156).

82

Tumaczenie

14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.

21.

pomoe znie52 skarg moj ko moje,


to straszye mnie snami
i 53widzeniami przeraae mnie.
Tak e wolabym54 uduszenie,
mier ni mczarnie55.
Odrzuciem, nie na zawsze bd y,
odstp ode mnie, gdy nicoci s dni moje!
Kim [jest] czowiek, e wychowujesz (wywyszasz) go
i e zwracasz na niego uwag,
tak e nawiedzasz go kadego56 poranka,
i w kadej chwili wyprbowujesz go?
Jak dugo [jeszcze] nie odwrcisz wzroku ode mnie,
nie zostawisz mnie przynajmniej na chwil57?
[Jeli] zgrzeszyem, co uczyniem58 tobie, nadzorco czowieka?
Dlaczego uczynie mnie tarcz strzeleck dla siebie,
tak e staem si dla ciebie59 ciarem?
I dlaczego nie przebaczysz przestpstwa mojego

51

yKi wprowadza zdanie okolicznikowe czasu (HAL; R. Gordis, Job, s.81), w ktrym pf. z powodu
uycia w zdaniu nadrzdnym (7,14a) pf. (cons.) mona uj jako czstotliwy; W. Gesenius, Grammatik,
112hh; F. Horst, BK, s.118n; D.J.A. Clines, WBC, s.165.
52
Do tumaczenia afn z przyimkiem b zob. HAL; W. Gesenius, Grammatik, 119m i komentarze.
53
Oba przyimki b i !mi s tutaj rwnoznaczne (F. Horst, BK, s.119), V i T oba tumacz tak samo.
54
Tak rxb (= wybra) z przyimkiem !mi oddaj HAL; W. Gesenius, Grammatik, 133b i komentarze.
Podmiotem czasownika jest dos. dusza moja (inaczej nieprzekonujco D.J.A. Clines, WBC, s.165).
55
Rzeczownik tAmc.[; jest nieraz ujmowany jako pl. od ~c,[, (= ko; tak te G, V, T i wg F. Horsta, BK,
s.97 S), ktr rozumie si jako okrelenie ludzkiej osoby czy ludzkiej egzystencji (R. Gordis, Job,
s.81; por. Prparation, s.28 przyp.1 karkoomnie: cierpice ciao). Trzeba by wtedy postrzega to
okrelenie jako paralelne do vp,n< (por. HAL, 823), co musiaoby prowadzi do korekty pocztkowego
przyimka (N.C. Habel, OTL, 153; por. G. Fohrer, KAT, s.164; D.J.A. Clines, WBC, s.165). Czciej
jednak poprawia si na yt'AbC.[m; e (= ni ble moje; BHS; F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.15; odnotowane te
w HAL). Jakiekolwiek zmiany s jednak zbdne ze wzgldu na to, e prawdopodobnie jest to pl.
rzeczownika hm'c.[; (= wielkie ble, mczarnie; HAL; G. Fohrer; F. Horst; D.J.A. Clines; tak te w Ps
22,18; por. Ps 53,6).
56
Pl. distributivus; W. Gesenius, Grammatik, 123c.
57
Dos. na poknicie przeze mnie liny mojej; wyraenie idiomatyczne oznaczajce tyle co chwilk, tj.
czas potrzebny na przeknicie liny; HAL i komentarze, np. Cz. Jakubiec, PST, s.89.
58
Zwyke pf. (z nastpujcym potem impf.) mona tumaczy jako zdanie okolicznikowe warunku
(jeeli); W. Gesenius, Grammatik, 159h oraz Prparation, s.28 przyp. 5; F. Baumgrtel, Hiobdialog,
s.23; R. Gordis, Job, s.82; F. Horst, BK, s.98; N.C. Habel, OTL, s.165; D.J.A. Clines, WBC, s.166; G.
Fohrer, KAT, s.164, chocia skrela pierwsz lini jako glos; tak te w Hi 35,6 oraz G i wg D.J.A.
Clinesa S (por. Prz 18,22). Zob. poniszy komentarz.
59
Tiq. sof., 2 Mss i G maj suf. 2. os., ktry zosta przypuszczalnie zmieniony w TM na 1. os. ze
wzgldw teologicznych, bo w jaki sposb czowiek moe obcia Boga? Za suf. 2. os. przemawia te
paralelne %l'. Tak te komentarze, np. R. Gordis, Job, s.83; D.J.A. Clines, WBC, s.166. TM: ciarem
dla samego siebie jest wprawdzie moliwe, ale rzeczowo mniej prawdopodobne, gdy w wyniku
Boego karania Hiob miaby si sta sam dla siebie ciarem, a moe raczej jego egzystencja czy
emocje zwizane z psychicznym cierpieniem.

83

Hiob 6-7

i nie pominiesz winy mojej?


Tak (bo) teraz w prochu si kad,
i60 bdziesz mnie szuka, a nie bdzie mnie.
4.2.

Komentarz

6,1 Typowe w Hi narracyjne wprowadzenie mowy niezalenej jej bohaterw (zob. 3,2)
kae odczytywa sowa Hioba jako reakcj, odpowied61 na to, o czym mwiono
wczeniej (ale nie musi si odnosi jedynie do poprzedzajcej mowy).
6,2 Spjnik Wl wprowadza nierealne62 yczenie Hioba, ktre wzmacnia uycie
emfatycznego inf., a konstrukcja chiastyczna uwypukla dwa terminy opisujce
teraniejsze pooenie Hioba. Rzeczownik f[;K,; zapisywany najczciej (poza Hi) w
postaci s[;K,; odnosi si przede wszystkim do negatywnych emocji niepokoju, zmartwienia,
gniewu, nie pozbawionych obiektywnej przyczyny (np. Prz 17,25). W tradycjach
mdrociowych przestrzega si przed takimi emocjami, ktre przynosz zgub gupcowi
(5,2; zob. Prz 12,16)63. Pojawia si w skargach w opisach trwajcego, nieszczsnego stanu
(Ps 6,8; 10,14)64. Z kolei hW"h; oznacza fizyczne nieszczcie, upadek, zniszczenie. Poza Hi
wystpuje jeszcze jedynie w pl. w Ps (w skargach 5,10; 5,12; 57,2; 94,20; te w znaczeniu
groba w 83,13 i 52,4) i Prz (17,4; 19,13)65. Hiob opisuje nimi swoj niedol,
spowodowan przez psychiczne i fizyczne cierpienia66. By moe przyznaje nawet troch
racji Elifazowi (z 5,2)67, ale przede wszystkim po to, by wskaza na swj stan
bezmiernego cierpienia. Fizyczne nieszczcie i zwizane z nim emocje musz by brane
razem (dx;y:), kadzione na jednej szali68. Gdyby zostay pooone69 na wadze z szalami
(obraz, ktry spotykamy te w Iz 40,12.15)70, to okazaoby si, e s ciarem ponad
ludzkie siy (6,3a).
6,3 Zwaone cierpienia Hioba byyby cisze od piasku morskiego.
Pocztkowe hT'[;-yKi zdaniem F. Horsta (BK, s.101) nie moe wprowadza nastpnika, lecz wypowied
wykraczajc poza to, co zostao wczeniej stwierdzone. Jednak spjnik yKi bywa uywany dla
60

Mona by oczywicie tumaczy jako zdanie okolicznikowe warunku (jak 7,20a); tak komentarze (np.
F. Horst, BK, s.94).
61
Znaczenie czasownika hn[ zostao sprecyzowane przez rma, z czego wynika, e chodzi o reakcj
sown, czyli odpowied; zob. 3,2 oraz C.J. Labuschagne, Art. hn[ I, THAT II, 337n; H. Strauss, BK, s.3.
62
Zob. W. Gesenius, Grammatik, 159l.
63
F. Stolz, Art. s[k, THAT I, 838nn; termin ten moe te oznacza Boy gniew jako reakcj na ludzkie
przestpstwa.
64
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.169.
65
Zob. HAL.
66
Zw. F. Horst, BK, s.100n.
67
D.J.A. Clines, WBC, s.169n.
68
Zob. F. Horst, BK, s.100; G. Fohrer, KAT, s.168
69
W drugim pwierszu czasownik 3. os. pl. wystpuje z tzw. podmiotem nieokrelonym (W. Gesenius,
Grammatik, 144g).
70
Wg G. Fohrera (KAT, s.168) w Palestynie znane byy rczne lub stojce wagi z szalami do waenia
srebra (pienidzy). O motywie waenia czowieka zob. poniszy komentarz do 31,6.

84

Komentarz

wprowadzenia nastpnika zdania warunkowego (zob. 3,13 i HAL). Kontynuacja obrazu waenia kae
wiza ze sob 6,2 i 6,3a, hT'[; nie jest przeszkod (zob. 3,13). Jako nastpnik pierwszy pwiersz
tumacz m.in. R. Gordis, Job, s.64; D.J.A. Clines, WBC, s.155.

Piasek morski symbolizuje w ST to, co jest tak liczne, e nie moe by policzone czy
zmierzone (Jr 33,22; Oz 2,1)71. Piasek czy jego ciar suy w niektrych tekstach
mdrociowych do podkrelenia spraw, ktre s nie do zniesienia (Prz 27,3; Syr 22,15 i
Mdro Achikara VIII,111)72. Chocia w ST dominuje myl o niemierzalnej iloci piasku
na morskim wybrzeu, to by moe mamy tutaj kombinacj obu wyobrae: cierpienia
Hioba s nieprzebrane, a tym samym ponad ludzkie siy (por. 6,11).
Druga cz wiersza pokazuje, e z ciaru nieszcz wynikaj sowa Hioba (zdanie
okolicznikowe skutku). Czasownik [[l2 moe oznacza bekota, mwi szalenie szybko,
plta si w sowach73, wystpuje jeszcze tylko w Prz 20,25, i to dla nierozwanego
mwienia. Jednak Hiob raczej nie uwaa, e przemawia nierozwanie (zob. 13,1nn)74, tak
e chodzi mu o niepohamowan, pen emocji mow, ktra staje si przez to by moe nie
do koca spjna. Prbujc unaoczni (temu te suy obrazowy jzyk) Elifazowi i
pozostaej dwjce przyjaci, e jego gorzkie, niepohamowane sowa bior si z
nieznonego ciaru psychicznego i fizycznego cierpienia, apeluje o zrozumienie dla
swego pooenia75. Hiob dostrzega, jak bliski jest postawie gupca. Ale nie tyle si
usprawiedliwia, ile wskazuje na przyczyn takiego stanu rzeczy76. Okazuje si wic, e
(poniekd) przytakuje opinii z 5,2 i jednoczenie jej zaprzecza.
6,4 Jedyny powd swoich cierpie, jaki Hiob moe poda (yKi)77, odnajduje w Boej
wrogoci. Po raz pierwszy w czci dialogowej expressis verbis wypowiada przekonanie,
e za jego tragedi stoi sam Bg78. Wprawdzie jeszcze Go wprost nie oskara, ale myl o
Jego wrogoci (por. Tr 2,5) wybiega daleko poza to, co mia do powiedzenia w prologu
(1,21 i 2,10), gdzie w peni akceptowa Boe dziaanie. Na razie chce jedynie wyjani
przyjacioom, co jest przyczyn jego nieszcz79. Boga nazywa yD;v; (pierwszy raz w
ustach Hioba, cho przed nim posuy si nim Elifaz w 5,17). Okrelenie to wystpuje 48

71

F. Horst, BK, s.101.


G. Fohrer, KAT, s.168 uwaa, e mamy tu do czynienia z adaptacj przysowia z Prz 27,3, tak e Hiob
miaby zniecierpliwienie (s[;K;) gupcw zestawia z postaw swoich przyjaci, ktra jest nie do
zniesienia (dbk). Jednak terminy te w bezporednim kontekcie odnosz si do cierpienia Hioba, a nie
gniewu przyjaci (zob. D.J.A. Clines, WBC, s.170), nawet jeli ich sowa mog dodatkowo obcia
Hioba (zob. 19,2n). Tekst Mdroci Achikara w ANET, s.427nn (tutaj s.429).
73
O etymologii i znaczeniu HAL oraz F. Horst, BK, s.101; R. Gordis, Job, s.70 i D.J.A. Clines, WBC,
s.158.
74
Inaczej G. Fohrer, KAT, s.168; F. Hesse, ZBK, s.65n, ktrzy uwaaj, e Hiob chce wyjani
przyjacioom, dlaczego mwi nierozwanie, usprawiedliwiajc swoje sowa cierpieniem.
75
Por. G. Fohrer, KAT, s.169
76
D.J.A. Clines, WBC, s.170.
77
Spjnik ten mgby by te po prostu emfaz (zob. HAL); powszechnie jest tumaczony jako uzasadnienie; komentarze (np. Cz. Jakubiec, PST, s.82; G. Ravasi, Hiob 2, s.93), te V i G.
78
Wg F. Horsta (BK, s.101) w ogle po raz pierwszy, ale zob. 2,10.
79
F. Horst, BK, s.102; F. Hesse, ZBK, 66; D.J.A. Clines, WBC, s.171; por. te G. Fohrer, KAT, s.169.
72

85

Hiob 6-7

razy w ST, z tego 30 razy w Hi (w czci dialogowej i przemowie Elihu). Jego etymologia
jest niejasna, ale zawsze odniesione jest do Boga JHWH jako jeden z Jego epitetw 80.
Tumaczenie Wszechmocny bazuje na Vrs, ktre jednak oddaj go na bardzo rne
sposoby81. Uycie w Hi moe mie zwizek z faktem, e posuguj si nim nie-Izraelici82.
Bg trafi Hioba swoimi strzaami (#xe). Nie jest to w ST odosobniona idea. Boe
strzay nios ze sob rne plagi, choroby i gd (Pwt 32,23n; Ez 5,16). Karze w ten
sposb nieposusznych (Tr 3,12). Taki motyw spotykamy w skardze (Ps 38,3n), gdy
modlcy jest wiadomy faktu, e s one zwizane z grzechem, przewinieniem (Ps 7,11).
W skardze mog by te obrazowym elementem w probie, by Bg ugodzi wrogw
psalmisty (Ps 18,15; 64,8; por. te porwnanie sw wrogw do strza w Ps 57,5; 64,4).
Bg wystpuje przeciwko tym, ktrzy stali si Jego przeciwnikami (Ps 45,6; 58,8).
F. Horst, BK, s.101; G. Fohrer, KAT, s.169; D.J.A. Clines, WBC, s.171 przywouj cypryjsk
inskrypcj o Reszefie [ze] strza (#x @vr), bogu wojny i plag. Dokadniej mitologiczne wyobraenie o
Reszefie analizuje G. Fuchs, Mythos, 69nn (szerzej D. Conrad, Der Gott Reschef, s.157nn; zob. te M.
Mnnich, Biblijny Reszef ywe bstwo czy martwy wyraz?, s.49nn, cho nie przywouje analizowanego
miejsca z Hi), wskazujc na szerokie powiadczenie w otoczeniu ST (poczwszy od miasta Ebla w III
tysicleciu p.n.e., przez Byblos z pnej epoki brzu, po utosamienie z greckim Apollem), przy czym
Reszef by zadziwiajco szeroko i nieraz sprzecznie postrzegany. Mia zwizki z krain mierci. Nie by
bynajmniej jakim pomniejszym, wrogim bstwem (w Syrii zyska pozycj jednego z gwnych bstw;
D. Conrad). G. Fuchs uwaa za moliwe, e Hiob uywa obrazu agresywnego, wrogiego Reszefa, by
skary si na demoniczn zemst zowrogiego Boga (por. przede wszystkim Pwt 32,23nn, gdzie motyw
ten jeszcze wyraniej ma by dostrzegalny). Co wicej, chce interpretowa ten wiersz w ramach mitu o
walce z chaosem. Jednak wobec jego niepewnego zwizku z wyobraeniem o Reszefie, a tym samym
jedynie przypuszczalnego wykorzystania obrazu Reszefa, interpretacja taka pozostaje bardzo hipotetyczna. Jeli Elifaz w 5,7 rzeczywicie mwi o Reszefie, to w ramach oglnego opisu ludzkiej kondycji, w
ktrej Hiob odkrywa Boe dziaanie.

Hiob jest przekonany, e Bg wystpi przeciwko niemu jako wrg, i to jak pniej
stwierdzi (9,15.21; 10,7 itd. a do 31,1nn) paradoksalnie wbrew jego niewinnoci.
W konsekwencji trucizna sczy si w ycie Hioba. Rzeczownik hm'x,e przewanie
oznaczajcy gniew, zapalczywo (por. 19,29; 21,20), odnosi si w naszym kontekcie
raczej do zatrutych Boych strza (na nie wskazuje suf.; por. Pwt 32,24; Ps 58,8; 140,4,
gdzie oznacza jad gadw). Strzay byy zatruwane substancjami pochodzenia rolinnego83.
80

8 razy z lae. Spord rnych propozycji etymologicznych dominuje wyprowadzanie z akadyjskiego


ad = gra, co miaoby w efekcie dawa sens Ten z gry. Czy ma przedjahwistyczne (kananejskie?)
pochodzenie, trudno powiedzie. Wprawdzie mona prbowa doszukiwa si jego korzeni w czasach
przedpastwowych (Lb 24,4.16), ale zgodnie z pogldem P byo to imi Boga ojcw (Wj 6,3). Zob. M.
Weippert, Art. yD;v;, THAT II, 874nn.
81
Greckie pantokra,twr czy aciskie deus omnipotens (Wj 6,3); tutaj odpowiednio ku,rioj i dominus.
82
M. Weippert, THAT II, 881.
83
Wg F. Horsta (BK, s.101) trucizn wytwarzano z rolin zawierajcych digitalin. Z kolei D.J.A.
Clines, WBC, s.171 wskazuje na brak jednoznacznego powiadczenia praktyki zatruwania strza na
staroytnym Bliskim Wschodzie, sugerujc moliwo, e trucizna jest metafor dla efektw ugodzenia

86

Komentarz

Czasami odnajduje si tutaj motyw picia (z kubka) gniewu Boego (zob. 21,20)84. x;Wr jest
okreleniem witalnoci, ycia czy siy yciowej (dosownie oddechu)85, ewentualnie
ludzkich emocji i woli czy moliwoci psychicznych86. Hiob dowiadcza Boej wrogoci,
ktr porwnuje z trucizn strzay, ktra unicestwia jego ycie, poraa jego emocje i wol.
W konsekwencji prowadzi do wypowiadania sw skargi87.
W ostatniej, trzeciej linii wiersza mowa jest o Boych yteW[Bi (tW[Bi pl.), ktre stoj
paralelnie do strza. Sowo to wystpujce jeszcze tylko w skardze Ps 88,17, gdzie
psalmista skary si na terror, strach, ktry Bg wywouje (w sytuacji bliskoci mierci,
gdy bliscy i przyjaciele zostali od niego odsunici)88. Gotowe do walki, uzbrojone (%r[)89
staj przeciwko Hiobowi (zob. 18,11, gdzie Bildad postrzega przeraenie atakujce Hioba
za kar dla niegodziwego). Posugujc si wyobraeniami militarnymi, Hiob opisuje Boe
gwatowne ataki, ktre spadaj na niego, spychajc go na krawd krainy umarych.
6,5 Hiob, by pomc przyjacioom zrozumie, e cikie dowiadczenia pchaj go do
skargi na swj los, posuy si pytaniami retorycznymi i obrazami ze wiata zwierzt,
ktre przypominaj mdrociowe przypowieci90. ar<P, to prawdopodobnie dziki osio,
ktry jest tutaj wymieniany obok udomowionego byka (rAv)91. Osy przecie nie kwicz
(krzycz92), gdy maj pod dostatkiem pokarmu, a byki nie rycz, gdy maj pasz (zob. Iz
30,2493). Gdyby nic zego si nie wydarzyo, a Hiob yby nadal w dostatku, to nie
istniaby aden powd do skargi. Bez przyczyny by si nie odzywa94.
6,6 Nastpna para pyta retorycznych odwouje si do przykadu z jedzeniem. lpeT'
wystpuje jeszcze jedynie w Tr 2,14 (niejasne okrelenie kamliwych proroctw). Z

strza. Znajdujemy natomiast aluzje do takiej praktyki w literaturze z okresu klasycznego (w Eneidzie
Wergiliusza czy w Listach z Pontu Owidiusza; D.J.A. Clines).
84
Zw. G. Fuchs, Mythos, s.73n przyp.72, dla ktrej jest on zabijajcym rodkiem Boej
sprawiedliwoci.
85
Zob. R. Albertz, C. Westermann, Art. x;Wr, THAT II, 726nn (tutaj 736n); F. Horst, BK, s.101.
86
G. Fohrer , KAT, s.169; por. R. Albertz, C. Westermann, THAT II, 738nn.
87
G. Fohrer , KAT, s.169 widzi w trucinie uzasadnienie nierozwanych sw.
88
D.J.A. Clines, WBC, s.171 czy trwogi z mitologicznym wyobraeniem o Reszefie, bogu wojny,
zarazy i wiata podziemnego, ktry dysponuje caym arsenaem tego, co wywouje przeraenie w
czowieku. Wg G. Fuchs, Mythos, s.69n s to, cile mwic, oddziay wojskowe Reszefa. Poniewa
mamy do czynienia z metaforami wojskowymi, zupenie pozbawiona podstaw jest interpretacja, jakoby
Hiob mia mwi o torturach w ramach postpowania sdowego przeciwko niemu (co dla wielu miejsc
w Hi, w ktrych Hiob czuje si ofiar Boych ciosw, postuluje F.R. Magdalene, Job 19,25 in Light of
Neo-Babylonian Law, s.297).
89
Zob. przede wszystkim HAL i D.J.A. Clines, WBC, s.158. BHS wywodzi jego znaczenie pokona,
zetrze od arabskiego (araka (taki zwizek etymologiczny uwzgldniaj HAL i D.J.A. Clines); E.A.
Knauf, Ijobs multikulturelle Heimat, s.65 uwaa czasownik za arabizm.
90
F. Horst, BK, s.102; G. Fohrer , KAT, s.169; R. Gordis, Job, s.70; D.J.A. Clines, WBC, s.171.
91
HAL; F. Horst, BK, s.102; D.J.A. Clines, WBC, s.158.172; za G. Fohrer , KAT, s.160 (zob. R.
Gordis, Job, s.71) myli o zebrze (ktra bya przedstawiana w okresie ptolemejskim, cho nic nie
wiadomo o wystpowaniu tego zwierzcia w Azji).
92
Czasownik qhn w ST wystpuje jeszcze tylko w 30,7; SESB.
93
Przygotowana pasza; F. Horst, BK, s.102. Jeszcze tylko w niepewnym tekstowo 24,6 (zob. tam).
94
Zw. G. Fohrer, KAT, s.169; F. Hesse, ZBK, s.66.

87

Hiob 6-7

kontekstu wynika, e chodzi o co bez smaku, mdego, nieposolonego95. W drugim


pwierszu stoi hapaxl. tWmL'x,; przypuszczalnie farbownik lekarski lub prawolaz
lekarski96, cho wysuwano wiele, przernych propozycji jego znaczenia97. Mowa jest o
kleiku (rzeczownik jeszcze tylko w 1 Sm 21,14: lina czy luz; por. czasownik w Kp
15,3) zrobionym z ktrej z tych rolin i majcym luzowat konsystencj, ktry by
bardzo niesmaczny czy wrcz niejadalny98. W kadym razie z pyta tych ma wynika, e
czego takiego nie da si je. S wic one zwizane bezporednio nie z poprzedzajcym,
ale nastpujcym wierszem99.
6,7 Hiob broni si, wzdryga si przed dotykaniem takiego jedzenia. Wprawdzie w
pierwszej linii brak jest dopenienia, ale po 6,6 i w powizaniu z nastpnym (trudnym)
pwierszem mona sdzi, e Hiob odmawia jedzenia czego obrzydliwego czy
niejadalnego.
Znaczenie drugiego pwiersza jest niejasne. TM trzeba by tumaczy nastpujco: te [s] jak
choroby (rzeczownik jeszcze tylko w Ps 41,4 w sg.; HAL) poywienia mego. Prparation, s.22 przyp.5 i
D.J.A. Clines, WBC, s.159 oddaj go: ... jak odraajce (tj. zepsute) poywienie moje, interpretujc
choroby jedzenia w sensie zepsutego poywienia. D.J.A. Clines (podobnie G. Fohrer, KAT, s.160n:
niezdrowe jedzenie) jednoczenie wyjania, e ymix.l; ywEd> jest ekwiwalentem yw"D> ~x,l, (por. yw"D> fr,[, w Ps
41,4). Jednak nawet wtedy niejasne jest, do czego odnosi si zaimek hM'h,e wg D.J.A. Clinesa do
poywienia z 6,6. Stosunkowo prostym rozwizaniem jest dodanie spgoski z na samym pocztku, tj.
utworzenie czasownika ~hz pi., ktry jest potwierdzony w mowie Elihu w 33,20 (gdzie podmiotem jest
ycie , a dopenieniem poywienie), w 3. os. fem. (podmiotem byaby dusza moja): obrzydziem sobie (R.
Gordis, Job, s.71; N.C. Habel, OLT, s.139; za w q. F. Horst, BK, s.94; G. Fohrer i BHS). Byby te
paralelny do !am. Cho czasownik ten etymologicznie zdaje si by spokrewniony m.in. z syryjskim i
arabskim sowem (HAL) mierdzie, to G (ovsmh, = smrd [lwa]) nie moe by potwierdzeniem dla takiej
korekty (wbrew F. Baumgrtelowi, Hiobdialog, s.21n), ktra pozostaje wic rozwizaniem
hipotetycznym. Jeli przyj bd tekstowy, lepiej byoby zmieni take wokalizacj kolejnego wyrazu
na rzeczownik yw:D> (sg. jak w Ps 41,4; R. Gordis) lub na przymiotnik yW"d; (= chory; wystpuje jeszcze
jedynie w Iz 1,5; Jr 8,18; Tr 1,22; HAL). Z kolei G. Fohrer woli zmieni przyimek k na b, a BHS i F.
Horst na problematyczny wyraz ydeB. (= tak czsto jak [jem/widz poywienie moje]; por. 39,25).
Wprawdzie blisza G byaby propozycja odczytania czasownika hmh (w pf. lub impf.) = by
niespokojnym, haasowa, jednak wymagaaby dalszych ingerencji w tekst (yKixil. zamiast ymix.l;; zob.
HAL, 207; G. Fohrer). Do innych propozycji korekt zob. F. Baumgrtel; G. Fohrer i D.J.A. Clines, ale
wymagayby one jeszcze dalej idcych korekt lub/i postulowania niepotwierdzonych znacze uytych

95

HAL i D.J.A. Clines, WBC, s.158 (por. hl'p.Ti w 1,22). Niepewno co do znaczenia ujawniaj te Vrs
(w szczeglnoci wielorako tumaczenia w T; C. Mangan, The Targum of Job, s.33n).
96
HAL: anchusa officialis lub althaea officialis. Obie roliny, cilej napary z nich, stosowane s w
leczeniu nieytw drg oddechowych, a prawolaz rwnie podranie ukadu pokarmowego.
97
Zob. R. Gordis, Job, s.71 i D.J.A. Clines, WBC, s.158, ktry m.in. przekonujco krytykuje przypuszczenie F. Hessego (ZBK, 62 przyp.53), e miaoby to by biako jajka.
98
Jak chciaby D.J.A. Clines, WBC, s.172.
99
G. Fohrer, KAT, s.169; D.J.A. Clines, WBC, s.172; podobnie F. Horst, BK, s.102.

88

Komentarz

sw. Trzeba wic albo prbowa sensownie przetumaczy TM (zob. powysze tumaczenie), albo
dokona niezbyt daleko idcej, bazujcej na paralelizmie korekty: obrzydziem sobie jak chory
/chorob jedzenie moje lub obrzydziem sobie jak zepsute jedzenie moje. V i T (zob. C. Mangan, The
Targum of Job, s.34 przyp.5) prbuj najwyraniej upora si z trudn lekcj odpowiadajc TM.

Tak czy inaczej druga linia mwi o niemonoci zjedzenia paskudnego pokarmu (por.
Ps 107,18). Czy obrzydzenie wobec jedzenia ma podkrela niedol Hioba? Czy ma przez
to usprawiedliwia jego skarg100? Cho wiersz wie si przede wszystkim z 6,6, to
obrazowe pytania retoryczne z 6,5n tworz pewien cig, a tym samym 6,6n odnosz si do
poprzedzajcych 6,2nn. Interesujce jest przy tym zestawienie ze sob dwch obrazw
zwizanych z jedzeniem, cho w warstwie obrazowej w duej mierze przeciwstawnych:
obfito dobrego poywienia w wiecie zwierzt i ohydna rolinna papka. Maj wic
uwiadamia suchajcym przyjacioom, e gdyby nic zego w jego yciu si nie
wydarzyo, to nie miaby adnej potrzeby, by zorzeczy swojemu losowi, oraz e nikt nie
moe oczekiwa, i przyjmie bez oporw to, co paskudne czy niejadalne. By moe brak
dopenienia w pierwszej linii pokazuje, e wstrt odczuwa nie tyle wobec jedzenia, ktre
jest metafor, ile do teraniejszego ycia jako takiego101.
Apelujc o zrozumienie przyjaci mimo e nie zwraca si do nich bezporednio
Hiob posuguje si obrazowym jzykiem waenia cierpie (6,2-3), militarnej napaci
(6,4), dobrego i zego jedzenia (6,5-7).
6,8 Chocia tekst nadal nie posiada adnego formalnego adresata, to Hiob nie ma ju
odtd na uwadze przyjaci, lecz Boga. Formuuje swoje yczenia, ktrego spenienia
oczekiwaby po Bogu. Na pocztku stoi typowa formua yczca !TeyI-ymi102. Hiob chciaby,
aby do Boga (do H;Ala/ zob. komentarz do 3,4), ktrego wymieni wprost dopiero na kocu
drugiego pwiersza (chiazm), dotara jego proba103. Na razie nie ujawnia jeszcze, czego
proba dotyczy.
Paralelnie do proby w chiastycznym ukadzie stoi nadzieja. W znaczeniu rzeczownika
hw"q.Ti , wyprowadzonego z czasownika hwq, do gosu dochodzi przede wszystkim aspekt
oczekiwania, a nie cel takiego czekania, to, na co si czeka. Jest jednym ze sw w ST
odnoszcym si do zaufania. W ST o nadziei jako oczekiwaniu mwi si przede
wszystkim w negatywnym kontekcie: to, na co si czeka, nie nastpuje, prowadzc do
100

G. Fohrer, KAT, s.170; F. Horst, BK, s.103 (ktry dopowiada, e nikt nie moe oczekiwa czerpania
przyjemnoci z czego, co w rzeczywistoci takim nie jest); podobnie D.J.A. Clines, WBC, s.172.
101
Wtpliwe jest natomiast, czy mde jedzenie moe by obrazow ocen sw pozornego pocieszania
Elifaza, ktre nie okazay si dobr pasz, lecz czym nieznonym (por. Ps 69,21n; tak N.C. Habel,
OLT, s.142.145n). Dla takiej interpretacji brakuje tutaj jakiegokolwiek punktu zaczepienia (F. Horst,
BK, s.103n; te D.J.A. Clines, WBC, s.172).
102
HAL; W. Gesenius, Grammatik, 151b-d (tutaj 151d). H. Strau, Tod, s.242 uwaa j za
charakterystyczn dla skargi, ale z ca pewnoci nie ogranicza si ona do skargi (poza Hi uyta zostaa
w skargach Ps 55,7; Jr 8,31n); por. 11,5; 31,31.
103
hl'aev. obejmuje cae spektrum znaczeniowe od pokornej proby a do dania. Czasownik w
kontekcie teologicznym jest verbum petendi, ale nie jest uywany w jakim szczeglnym kontekcie; G.
Gerleman, Art. lav, THAT II, 841nn.

89

Hiob 6-7

rozczarowania (np. 7,[1-]6; 14,19; 17,13.15; 19,10; por. te Tr 2,16; Mi 5,6; Iz 64,2).
Przyjaciele za reprezentuj mdrociow nauk o nadziei, wedug ktrej poboni mog
mie nadziej (4,6; 5,16; 8,13; 11,18.20; por. 27,8). Posiadanie lub brak nadziei moe te
wyraa posiadanie lub brak perspektyw yciowych. Przedmiotem oczekiwania jest jakie
dobro, tj. zbawienie, pomoc, wiato itp. Gdy przedmiotem nadziei jest Bg, a tylko wtedy
oczekiwanie skierowane jest na osob, to ma zawsze charakter pozytywny (pojawia si
m.in. w wyznaniach zaufania w Ps 9,19; 62,6, w ramach skargi w Ps 71,5)104. Hiob ywi
jeszcze nadziej, ktra jest nakierowana na Boga. Jednak czytelnik wci nie wie, co jest
jej przedmiotem.
6,9 W kocu Hiob ujawnia, czego oczekuje. Chciaby, eby Bg pooy kres jego
yciu, by podj w tym celu waciwe kroki (lay). Czasownik akd (pi.), ktry odnosi si do
ucisku spoecznego, wystpowania si przeciwko biednemu (Prz 22,22; w skardze w Ps
94,5; por. Hi 5,4; 22,9), a w skargach do przemocy wrogw wobec psalmisty (np. Ps
143,3; por. Hi 19,2), moe te oznacza brutalne umiercanie czowieka (4,19). Bg w ten
sposb rozprawi si z Rahabem (Ps 89,11). Hiob bynajmniej nie wyobraa sobie
realizacji yczenia mierci jako czego miego, by moe dlatego e dowiadcza Boej
wrogoci (6,4)105. Paralelnie uyto pojcia fachowego [cb (= ci, odcina), opisuje prac
tkacza, ktry koczc dzieo odcina reszt nitki (Iz 38,12, w skardze Ezechiasza/Hiskisza
z powodu nadchodzcej mierci) od czenka czy te osnow od krosna106. W sensie
przenonym (intensywny pi.) oznacza odcina, przecina nic ycia, czyli pooy kres
yciu107. Niech Bg nie powstrzymuje ju duej swojej rki, ale uwolni j (do
dziaania)108 i przetnie ni jego ycia. Posuenie si czterema zdaniami czasownikowymi
podkrela, e Hiob oczekuje od Boga dziaania (podobn rol odgrywa pi. czasownikw
odnoszcych si do zadania mu mierci109).
O ile w rozdz.3 Hiob wyrazi nierealne yczenie nieurodzenia si czy mierci podczas
porodu (3,3-9.11n.16) oraz swoj tsknot za krain umarych (3,13-15.17-19.21n), to
teraz formuuje wprost yczenie mierci, ktr miaby zada mu Bg110. Nie zamierza sam
targn si na wasne ycie, ale oczekuje umiercenia (daremnie?) od Boga. Jego
pragnienie pokrywa si z yczeniem jego ony z 2,9, ale w przeciwiestwie do niej kieruje
104

C. Westermann, Art. hwq, THAT II, 619nn. Z czasem ksztatuje si wezwanie do pokadania nadziei w
Bogu, a postawa taka zaczyna by postrzegana jako cecha charakteryzujca pobonego (Ps 27,13-14;
55,23; 37,4-37 i w ramach mdroci Prz 20,22; Hi 35,14 w ustach Elihu).
105
Por. G. Fohrer, KAT, s.170.
106
F. Horst, BK, s.104 i D.J.A. Clines, WBC, s.173.
107
HAL.
108
Tak czasownik rtn (juss.) rozumiej F. Horst, BK, s.92; R. Gordis, Job, s.72; D.J.A. Clines, WBC,
s.159.173; F. Hesse, ZBK, s.62 (podnie rk); por. G. Fohrer, KAT, s.161. Za HAL przyjmuje
istnienie hapaxl. rtn1 = odsuwa (podobnie G. Fohrer, KAT, s.161) w sensie zaprzestania utrzymywania
go przy yciu (G. Fohrer, KAT, s.170). Poniewa rka (Boa) wie si w ST z dziaaniem, w sensie
przenonym z si (por. A.S. van der Woude, Art. dy", THAT I, 667nn), to pierwsza moliwo jest
bardziej przekonujca.
109
Zob. H. Strau, Tod, s.243.
110
Zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.172.

90

Komentarz

je do Boga, a nie przeciwko Bogu. Nawet yczenie mierci jest ostatecznie wyrazem jego
wiary, a nie niewiary111.
6,10 Odebranie mu ycia przez Boga, spenienie jego proby byoby dla niego
prawdziwym pocieszeniem, konkretn pomoc (w kontracie do Ps 119,50)112.
Druga linia jest niestety niejasna. Czasownik $ls jest hapaxl., ktrego przypuszczalne
znaczenie to wzdraga si czy wyskakiwa, podskakiwa113. Czy mona zakada, e
domylnym niuansem jest rado114 ze spenienia przez Boga jego yczenia mierci
(mogoby na to wskazywa przejcie z impf. na impf. cons. oraz kocwka h115), i to
pomimo blu, ktry nie zostanie mu zaoszczdzony? Moliwe jest rwnie, e ma
opisywa to yczenia116, czy raczej okolicznoci, ktre wynikayby ze spenienia
yczenia: Hiobem wzdragaby bl, w ktrym umrze i z ktrego nic mu nie bdzie
oszczdzone (hl'yxi)117. Mimo wszystko Hiob chciaby (coh.), by Bg zakoczy jego ycie.
Jeszcze wicej wtpliwoci budzi ostatnie zdanie. Czasownik dxk ma najczciej
negatywny wydwik118. Poniewa dopenieniem s sowa, to jest tumaczony jako
odrzuca, wypiera si119 lub przemilcza120. Za punkt wyjcia trzeba przyj znaczenie
ukrywa121. Z kolei rzeczownik rm,ae (poza tekstowo niepewnym 20,29122 zawsze w pl.)
oznacza prawdopodobnie sowa czy mow jako cao wypowiedzianych sw, a nie
pojedyncze wypowiedzi123. Boy epitet vAdq' ma dug, sigajc jeszcze czasw
przedwygnaniowych tradycj, pojawia si m.in. w opisach teofanii (Iz 6,3; Ha 3,3), w
Psalmach (w wezwaniach do chwalenia Boga w Ps 99,3; 103,1 czy w skargach w Ps 22,4;
33,21). Boa wito pociga za sob zobowizanie do posuszestwa (Wj 22,3)124. W Hi
ten tytu Boy wystpuje tylko tutaj125. Chodzi wic najpewniej o cao Boych sw czy
przykaza126, Jego zamiarw (Ps 107,11; Joz 24,27; te por. Lb 24,4.16). Hiob ich nie
111

Tak D.J.A. Clines, WBC, s.173; por. G. Fohrer, KAT, s.170: zadanie mierci jako akt aski, a nie
kary.
112
Zob. H.J. Stoebe, Art. ~xn, THAT II, 64. Rzeczownik hm'x'n< wystpuje w ST tylko dwa razy, jest
zdaniem H.J. Stoebego znaczeniowo najmniej konkretny (zob. komentarz do 2,11). H. Strau, Tod,
s.242n interpretuje 6,10 wanie w oparciu o ten Ps.
113
HAL; R. Gordis, Job, s.72 i D.J.A. Clines, WBC, s.159.
114
HAL, N.C. Habel, OTL, s.139.
115
Wg W. Geseniusa (Grammatik, 108f) coh. w zdaniu nadrzdnym (nastpniku) powizanym ze
zdaniem okolicznikowym warunku.
116
Por. G. Fohrer, KAT, s.170n, wedug ktrego Hiob chciaby umrze nie w wyniku choroby, ale z rki
Boej (krytycznie o takiej interpretacji susznie D.J.A. Clines, WBC, s.174).
117
Sugerujc, e zadajcym bl jest Bg (zob. przyp. do tumaczenia)? O blu agonii myl F. Horst,
BK, s.104; R. Gordis, Job, s.72.
118
W pi. moe wrcz znaczy wytpi, zgadzi (G. Wehmeier, Art. rts, THAT II,177; por. 4,7).
119
R. Gordis, Job, s.72n; D.J.A. Clines, WBC, s.159; tak te V.
120
F. Horst, BK, s.105n, ktry zaprzecza moliwoci interpretowania czasownika jako wypiera si.
121
HAL.
122
Zob. np. H. Strauss, BK, s.22 i 25.
123
H.H. Schmid, Art. rma, THAT I, 214.
124
H.-P. Mller, Art. vdq, THAT II, 597nn.
125
vAdq' jeszcze w 5,1 i 15,15.
126
D.J.A. Clines, WBC, s.174.

91

Hiob 6-7

skrywa, czyli ujawnia je, by ich wiadkiem, gosi je127. Hiob przedstawi siebie w 27,11
(gdzie dxk z przeczeniem stoi paralelnie do dgn hi.) jako tego, ktry moe poucza
przyjaci o tym, jak Bg postpuje, ale nie o sowach Boych. Czy ma to by
przypominajce skarg zapewnienie (yKi) Hioba, e postpowa waciwie, goszc
(rodzinie?) Boe przykazania? A moe ma dodatkowo uzasadnia (yKi) radosne przyjcie
blu w pewnoci stania przy Boym prawie128? Czasami dostrzega si w tym uzasadnienie
yczenia mierci, gdy Hiob miaby si obawia, e w swoim cierpieniu mgby naruszy
Boe przykazania. Dlatego heroicznie apelowaby o honorowe przerwanie swego ycia,
bo moe si okaza, e nie bdzie w stanie dalej waciwie postpowa129. Cho taka
interpretacja nie jest cakowicie wykluczona, to mao prawdopodobna. Hiob wielokrotnie
zapewnia o swym niewzruszonym trwaniu w prawym postpowaniu (21,16b; 23,11n;
27,6; zob. te 9,21; 31,1nn), jest przekonany, e jako niewinny zostanie usunity z krainy
yjcych (16,18). Nic nie wskazuje zatem na to, e miaby ywi tego rodzaju obawy.
6,11-12 Za pomoc pyta retorycznych Hiob ukazuje brak siy koniecznej do dalszego
trwania, a tym samym swoj pozbawion wszelkiej nadziei niedol. x;Ko to przede
wszystkim sia yciowa, witalna, a dalej te podno, fizyczna sia czowieka (oraz
zwierzt czy roli). W Ps pojawia si najczciej w skargach jednostki, gdy z powodu
utraty siy modlcy zwraca si do Boga z prob o ratunek (Ps 22,16; 31,11; 38,11;
102,24)130. Siy witalne Hioba s na wyczerpaniu (co zreszt manifestuje si w utracie
majtku, rodziny i zdrowia). Czasownik lxy tak jak hwq (zob. rzeczownik w 6,8)
oznacza czekanie lub nadziej na co, przy czym w zalenoci od sytuacji jego/jej sens
moe mie ambiwalentny charakter (Prz 13,12). Do gosu moe dochodzi sam moment
czekania czy cierpienie zwizane z niespenieniem si tego, czego si oczekuje (Ps 69,4).
Rezygnacja z oczekiwania wyznacza w skardze najgbszy punkt niedoli (Tr 3,18; por. Ps
130)131. Po utracie wszystkiego Hiob nie ma ju siy na dalsze czekanie, znalaz si na
dnie. Czeka ju tylko na mier (6,8n).
Rzeczownik #qe oznacza tak jak w Ps 39,5 (te Tr 4,18; Rdz 6,13) koniec ycia
ludzkiego132, a wyraenie vp,n< %ra (hi.) wyduy ycie (vp,n< mona by wiza z x;Ko)133 lub
mie cierpliwo czy wytrwa (zob. Lb 21,4)134. Hiob jest wiadomy swego bliskiego i
mizernego koca, na nic dobrego ju nie liczy, tak e nie widzi adnego powodu, by mie
cierpliwo, prbowa dalej znosi swoje ycie pene cierpienia, by odwleka jego koniec.

127

F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.24n; F. Horst, BK, s.106; G. Fohrer, KAT, s.161.


Zob. Cz. Jakubiec, PST, s.84.
129
D.J.A. Clines, WBC, s.173n; F. Horst, BK, s.106, ktry w sowach Elifaza z 4,3n odnajduje podobn
trosk.
130
A.S. van der Woude, Art. x;Ko, THAT I, 823nn.
131
C. Westermann, Art. lxy, THAT I, 727nn.
132
M. Wagner, Art. #qe, THAT II, 660 i komentarze.
133
Tak dosownie tumaczy D.J.A. Clines, WBC, s.156 (por. HAL).
134
HAL; Prparation, s.23; G. Fohrer, KAT, s.158; F. Horst, BK, s.91; R. Gordis, Job, s.73; tak te G,
, V.
128

92

Komentarz

yczenie mierci znajduje uzasadnienie w skardze na cakowite wyczerpanie, brak


jakichkolwiek perspektyw135.
Dalsze pytania retoryczne (~ai) kontynuuj motywy z pierwszej pary pyta. Kamie i
brz s metafor twardoci, wytrzymaoci136. Sia ani ciao Hioba nie s wystarczajco
wytrzymae, by mc znie dalsz tak egzystencj (por. 6,2n).
6,13 Hiobowi ponad wszelk wtpliwo (~aih); brak te hr'z>[,, pomocy czy wsparcia
potrzebnego w sytuacji, gdy sia jednego (podmiotu) nie wystarcza i konieczne jest
wsplne dziaanie (z dopenieniem)137. Nie dysponuje (suf. 1. os.) wystarczajc si i
jak pokazuje paralelna linia mdroci, ktra mogaby by dla niego wsparciem w
cikiej niedoli138. Psalmista szuka takiego yciowego wsparcia u Boga (Ps 22,20; 27,9;
35,2; 38,23), tak e wydaje si zrozumiae, i w swojej sytuacji Hiob sam sobie nie moe
pomc.
Rzeczownik hY"viWT, ktry nie ma dobrego odpowiednika w jzyku polskim, obejmuje to,
co wspiera istnienie, ycie, i dotyczy zarwno waciwego postpowania (roztropno,
mdro), jak i jego efektu (powodzenie)139. Pozostae dwa miejsca w mowach Hioba, w
ktrych si pojawia (12,16; 26,3), s zwizane z fragmentami hymnicznymi
(uzupenieniami140). Hiob nie moe jej w sobie odnale, bo zostaa mu ona odebrana (xdn
w ni. dosownie oznacza rozproszy, przepdzi), utraci wic waciwe rozeznanie i to, co
mogoby by jego pozytywnym rezultatem141. Mdro nie jest ju dla niego wsparciem.
Uyta forma pasywna czasownika sugeruje, e za jej odebraniem stoi Bg142 (bez winy
Hioba). Elifaz w 5,12 twierdzi, e Bg odbiera j sprytnym.
6,14 Niestety wiersz jest prawdopodobnie uszkodzony, a jego rekonstrukcja niepewna.
Pewnymi elementami w tym wierszu s jedynie ds,x, i yD;v; ta;r>yI143, ale ich wzajemny
stosunek jest ju bardzo niejasny. Przypuszczalnie mwi si o nieporzucaniu czy
nierezygnowaniu z ludzkiej przychylnoci i bojani Boej (z przeczeniem lub jako pytanie
retoryczne). ds,x, jest terminem odnoszcym si do waciwie funkcjonujcej spoecznoci,
do waciwej postawy i postpowania wobec innych, ktre polegaj na spenianiu
wzajemnych obowizkw i respektowaniu praw blinich (nie musi by bynajmniej
135

F. Horst, BK, s.106, interpretujc 6,10b jako wyraz obawy Hioba o zachowanie Boych przykaza,
widzi tutaj wskazanie na koczc si jego wytrwao, by przy nich trwa.
136
F. Horst, BK, s.107; G. Fohrer, KAT, s.171.
137
U. Bergmann, Art. rz[, THAT II, 257n: tak samo w przypadku czasownika. W skargach psalmista
skary si na brak wspomoyciela (Ps 22,12); pomocy oczekiwano od Boga i prob o pomoc kierowano
do Boga (Ps 38,23; 79,9; 86,17).
138
G. Fohrer, KAT, s.171; F. Horst, BK, s.107.
139
Pojcie typowo mdrociowe: wystpuje 12 razy w ST, z tego 5 razy w Hi (5,12; 11,6; 12,16; 26,3;
zob. te 30,22Q), 4 razy w Prz oraz w Iz 28,29 i Mi 6,9.
140
Zob. Cz 2 (1.4.2, 1.6.2 i 1.11.2).
141
Rwnie zdaniem G. Fohrera (KAT, s.171) Hiob nie posiada ju zdolnoci mdrca, ktra zapewnia
mu powodzenie.
142
D.J.A. Clines, WBC, s.175 odnajduje w tym dziaanie jakie zewntrznej potgi, a N.C. Habel, OTL,
s.148 mwi wprost o Boych bezzasadnych atakach.
143
Tak F. Horst, BK, s.107n i D.J.A. Clines, WBC, s.176nn.

93

Hiob 6-7

spontanicznym odruchem serca). Manifestuje si w rnych czynach wyraajcych


spoeczn lojalno, gotowo do niesienia pomocy, dobr wol wobec drugiego. W
pnych tekstach mdrociowych zyskuje wymiar religijny144. Natomiast yD;v; ta;r>yI wyraa
prawdziw wiar, dla ktrej konstytutywne jest posuszestwo (por. 1,1.8n; 2,3; 28,28145).
Wiersz zdaje si wiza ze sob obie te wartoci, pomidzy pobonoci a mioci
bliniego istnieje cisy zwizek (np. Mi 6,8; Oz 4,1; 6,6)146.
Poniewa kolejne wiersze mwi o niewiernej postawie przyjaci (braci) Hioba,
mona by odczytywa te sowa jako pewnego rodzaju wprowadzenie147. Prawdziwi
przyjaciele nie rezygnuj z okazania lojalnoci w przeciwiestwie do tych, ktrzy go
otaczaj. Ma to swoje odzwierciedlenie w wymiarze religijnym: trwanie w
niezakconych, naznaczonych solidarnoci relacjach spoecznych oraz w pobonoci
(zob. 28,28) umoliwia ycie czowieka. Wiersze te byyby wyrazem tego, jak bardzo
Hiob zawid si na swoich przyjacioach. Nie wykluczone, e Hiob zapewnia tutaj, i nie
odrzuciby prawdziwej lojalnoci ze strony przyjaci (tj. przyjby ich prawdziwe
pocieszenie). Jednak wiersz wydaje si by raczej oglnym sformuowaniem.
6,15 Hiob w ostry sposb, posugujc si obrazem okresowych potokw, krytykuje
otaczajcych go ludzi. Rzeczownik xa' (w pl.) ma w ST szerokie znaczenie i obejmuje
rodzestwo oraz znajomych, krewnych, pobratymcw, a take towarzyszy i przyjaci
(spoeczestwo pojmowane byo waciwie na wzr rodziny). Nieraz pobrzmiewa w nim
nuta czuoci. Sformuowanie takie mogo te funkcjonowa jako zwrot grzecznociowy148. Jak si wydaje, Hiob ma na myli przede wszystkim trjk przyjaci149, cho moe
obejmowa take jego krewnych (zob. 19,13n). Czy za jego uyciem kryje si
(sarkastyczna) sympatia albo grzeczno? A moe chce zatrze nieco tosamo tych,
144

H.J. Stoebe, Art. ds,x,, THAT I, 600nn (zw. 601-610).


Motyw bojani Boej zdaje si wiza wiersz z 28,28; jeszcze w 15,4 (te 4,6; 22,4).
146
F. Horst, BK, s.107n; D.J.A. Clines, WBC, s.176nn; zwizek ten jest charakterystyczny dla ST,
widoczny m.in. w Dekalogu czy Pwt (zob. W.H. Schmidt, Wprowadzenie, s.115n). Podobnie G. Fohrer,
KAT, s.161 pomimo odmiennej rekonstrukcji wiersza i uznaniu go za glos: kto odmawia swemu
przyjacielowi przywizania, porzuca boja Wszechmocnego. Mao prawdopodobna jest rekonstrukcja i
interpretacja R. Gordisa (Job, s.73n): kto ubiega si (od arab. lamasa8) o przychylno bliniego, porzuca
boja Wszechmocnego. Cz. Jakubiec, PST, s.84 czy G. Ravasi, Hiob 2, s.102 sdz, e
przeciwstawiono sobie te dwie wartoci: zrozpaczonemu czowiekowi (Hiob ma na myli samego siebie)
naley si wspczucie czy lojalno blinich, nawet jeli odwracaby si on, czy raczej wydawaoby si
przyjacioom, e odwrci si od Boga. Jednak tak rewolucyjna teza (zob. G. Ravasi) jest wtpliwa: czy
moliwe jest twierdzenie, e bezbony zasuguje na spoeczn solidarno i wsparcie? Czy Hiob mgby
propagowa takie (nowoczesne?) relacje spoeczne?
147
Jeliby z kolei odczytywa wiersz jako kontynuacj poprzedniej myli, mgby by wskazaniem, na
czym polega roztropno, ktra zostaa Hiobowi odebrana, a mianowicie na utrzymywaniu waciwych
relacji spoecznych i trwaniu w bojani Boej. Jednak wobec powtarzanych zapewnie Hioba, e nie
rezygnuje ze swej pobonoci (21,16b; 23,11n; 27,6; zob. te 9,21; 31,1nn), taka interpretacja staje si
nieprawdopodobna.
148
E. Jenni, Art. xa', THAT I, 95nn: poszczeglne zakresy znaczeniowe s czsto trudne do rozgraniczenia.
149
Tak zakada si w komentarzach: F. Horst, BK, 108; G. Fohrer, KAT, s.171; Cz. Jakubiec, PSST,
s.85; R. Gordis, Job, s.74; D.J.A. Clines, WBC, s.178.
145

94

Komentarz

ktrych dotycz sowa z 6,15-20, by ujawni j wprost dopiero w 6,21? W jego ocenie nie
postpuj oni wobec niego waciwie, lecz traktuj go nielojalnie (dgb), zdradzaj go (Tr
1,2; Sdz 9,23), wbrew temu, co wynikaoby z prawa czy obowizkw spoecznych (Wj
21,8; Jr 12,6)150. Mona by powiedzie, e podmiot i orzeczenie stoj na paszczynie
semantycznej w opozycji do siebie151. Ich postawa kontrastuje te z ds,x, z poprzedniego
wiersza.
Hiob przyrwnuje ich do okresowych, wysychajcych potokw (wadis)152. Poniewa
wpierw pyn (nieraz rwco), a potem wysychaj (zob. kolejne wiersze), to nie mona na
nich polega, gdy wysychaj (rb[) w porze suchej153.
6,16-17 W kolejnych wierszach rozwinito obraz okresowych potokw. W zimie czy
na wiosn nios one grudki lodu i czsteczki ziemi. W ich brunatnej, mtnej wodzie
roztapia si i znika nieg154. W lecie potoki stopniowo wysychaj (dwa paralelne
okrelenia czasu: pora wysychania i gorca155), a w kocu przestaj istnie. Mocny
znaczeniowo156 czasownik (tmc) uywany jest w skargach (i morfokrytycznie zwizanych
z nimi dzikczynieniach, np. Ps 88,17; Tr 3,53; por. Hi 23,17). Czasownik $[d, ktry
waciwie opisuje gaszenie (wiata czy ognia jak w 18,5n; 21,17), uyty zosta
metaforycznie157.
6,18 Do obrazu okresowych wd dochodzi nowy element: karawany szukajce wody
na pustkowiu. Karawany kupieckie zbaczaj ze swojej trasy w poszukiwaniu wody w
wadis na pozbawion szlakw pustyni (zob. 12,24)158, a poniewa potoki wyschy, gin,
nie majc siy i dalej. O ile przyjaciele zostali przyrwnani do okresowych rzek, to
karawana, czy raczej oczekiwanie znalezienia wody i rozczarowanie, ilustruje zudne
oczekiwania Hioba wobec przyjaci159.
6,19-20 Motyw zudnych nadziei karawaniarzy na znalezienie wody w okresowych
potokach zosta rozwinity160. Tema161 to miasto wok oazy w pnocno-wschodniej
Arabii, na drodze z Damaszku do Medyny162. Bya to znana oaza wspominana w Iz 21,14 i
150

M.A. Klopfenstein, Art. dgb, THAT I, 261nn.


Powszechnie dostrzega si rozdwik pomidzy tymi pojciami; G. Fohrer, KAT, s.171; D.J.A.
Clines, WBC, s.178.
152
F.V. Reiterer, Das Verhltnis Ijobs und Ben Sira, s.407n wskazuje na analogiczne uycie qypia' w Syr
40,13 (hebr.).
153
F. Horst, BK, 108; R. Gordis, Job, s.74; D.J.A. Clines, WBC, s.160 i 178n. Prawdopodobna jest
zaleno od skargi Jeremiasza (Jr 15,18; por. te Iz 58,11); G. Fohrer, KAT, s.171n.
154
Prparation, s.23 przyp.8; F. Horst, BK, s.92; G. Fohrer, KAT, s.158.162; R. Gordis, Job, 75; D.J.A.
Clines, WBC, s.160.
155
Zob. F. Horst, BK, s.109.
156
R. Gordis, Job, s.75.
157
G. Fohrer, KAT, s.172; F. Horst, BK, s.109.
158
G. Fohrer, KAT, s.172.
159
G. Fohrer, KAT, s.172.
160
Cz tego samego obrazu: G. Fohrer, KAT, s.173; D.J.A. Clines, WBC, s.179.
161
Forma Teman jest greck wersj (G, te w V), ujednolicajc dwie nazwy (zob. 2,11); ale zob. HAL,
1590.
162
D.J.A. Clines, WBC, s.179
151

95

Hiob 6-7

w tekstach klinowych163. Wg Rdz 25,15 Tema by potomkiem Izmaela (Ismaela).


Podobnie znanym orodkiem handlu bya Saba/Szeba w poudniowo-zachodniej Arabii
(zob. 1,19). Handlarze pochodzcy z nich byli zapewne dowiadczonymi karawaniarzami.
Ale i oni liczyli (bdnie) na wod w wadis. F. Horst164 uwaa, e nie mogli postpi tak
lekkomylne, by bka si poza szlakami, liczc na znalezienie tam wody. Ich nadziej
wyraaj dwa czasowniki (w ukadzie chiastycznym): hwq (zob. 3,9; rzeczownik w 6,8) i
hjb . Drugi z nich opisuje przede wszystkim stan czy poczucie bezpieczestwa, jak i akt
zaufania, polegania na czym165. Jednak po dotarciu do wadi spotyka ich rozczarowanie,
ich przekonanie, e znajd wod w potokach okresowych okazuje si faszywe. Ponownie
za pomoc dwch czasownikw w ukadzie chiastycznym opisano ich zawd, wstyd. vwb
odnosi si zarwno do subiektywnego odczucia (Jr 31,19), jak i obiektywnego zniszczenia
(tak w skargach, szczeglnie skierowanych przeciwko wrogom, w probie o ocalenie, np.
Ps 22,6; 25,2n.20). Oba aspekty najczciej trudno jest oddzieli. Jednym z synonimw
jest rpx. Wstyd spotyka niedowiadczonych gupcw (Prz 10,5)166. Karawaniarze s nie
tylko zawstydzeni z powodu swojej naiwnoci167, ale take zgubieni (jak w 6,18). Tak
samo niedorzeczne, zawstydzajce i zgubne okazuje si dla Hioba poleganie na swoich
przyjacioach (por. Jr 17,5)168. Poniewa s oni podobni do okresowych potokw, a nie
staych rzek czy rde, Hiob nie moe liczy na ich lojalno. Szukanie u nich wsparcia
jest naiwnoci. Za pomoc obrazw formuuje o nich surowy sd, ktry zdradza jego
rozczarowanie ich postaw (z pewnoci nie chodzi o ich reakcj z 2,11-13, lecz o sowa,
ktre dotychczas wypowiedzia jedynie Elifaz).
6,21 Podsumowujc cz obrazow (6,15-20) i wycigajc z niej wnioski, Hiob
wprost stwierdza (emfatyczne lub uzasadniajce yKi), e otaczajcy go blini s takimi
okresowymi potokami, ktrych wsparcie jest iluzoryczne, przy czym teraz ju adresuje
swoje sowa bezporednio do suchajcych go przyjaci (w 2. os. pl.). Ale jednoczenie
usiuje wyjani ich reakcj. Zostali bowiem skonfrontowani z caym jego przeraajcym
nieszczciem (tt;x] zapewne w obiektywnym aspekcie zniszczenia, rozbicia, w ktrym
pobrzmiewa subiektywne odczucie przeraenia, ktre wywouje169). Hiob wie, jak zgroz
budz (impf. cons.) jego nieszczcia, ich strach (ary przede wszystkim w aspekcie
subiektywnym jako reakcja na zagroenie) jest zrozumiay. Poczenie czasownikw
ujrze i zlkn si jest typowe (Ps 40,4; 52,8; Iz 41,5 Za 9,5), a ponadto tworzy
163

HAL i Calwer Bibellexikon, 1322.


BK, s.109n.
165
E. Gestenberger, Art. hjb, THAT I, 300nn (dominuje w kontekcie religijnym).
166
F. Stolz, Art. vwb, THAT I, 269nn.
167
G. Fohrer, KAT, s.173; D.J.A. Clines, WBC, s.179 mwi o gorzkim i kompromitujcym rozczarowaniu (por. te F. Horst, BK, s.110).
168
D.J.A. Clines, WBC, s.179.
169
Por. F. Stolz, Art. vwb, THAT I, 270 i H.-P. Sthli, Art. ary, THAT I, 768. Zob. te G. Fohrer, KAT,
s.173; D.J.A. Clines, WBC, s.179. F. Maass, Art. ttx, TWAT III, 297nn: wystpuje w szczeglnoci w
dwch obszarach, obrazuje przeraenie i bycie dotknitym karzc Bo interwencj oraz w
wezwaniach do nielkania si.
164

96

Komentarz

przycigajc uwag odbiorcy paronomazj170. Ale dlaczego przeraenie nieszczciami


Hioba prowadzi ich do atakowania go? Dlaczego uniemoliwia im lojalno wobec
niego171? Czy boj si zarazi nieszczciem, by wcignitym w sfer jego
dziaania172?
6,21 moe zamyka obrazowy fragment (6,14.15-20.21), w ktrym Hiob surowo
ocenia sowa przyjaci, jak i stanowi pomost do nastpujcych dalej wierszy (6,22n), z
ktrymi czy go uycie 2. os. pl., wskazujc na motywy ich postpowania. Fragment ma
dwuczciow budow: okresowe potoki 6,15-17 i karawany szukajce w nich wody 6,1820.
6,22-23 Za pomoc pyta retorycznych (w 2. os. pl.) Hiob przekonuje, e nie wysuwa
adnych szczeglnych da pod adresem przyjaci. Nie wzywa ich do adnej
aktywnoci ani wykorzystywania ich mienia, majtku (x;K)o 173 w zwizku z jego sytuacj.
Poniewa od czasownika dxv (jeszcze tylko w Ez 16,33) wywodzi si rzeczownik dx;vo,
ktry oznacza najczciej apwk174, to mogoby chodzi o uzyskanie jakiego
rozstrzygnicia (sdowego) na korzy Hioba175. Jednak prezent mona te rozumie
szerzej (por. Ez 16,33). W kadym razie Hiob zaprzecza, eby go oczekiwa.
Dalsza cz autocytatu (6,23) precyzuje nieco jego tre. rc; jest uoglniajcym lub
kolektywnym okreleniem wrogw czy rnego rodzaju przeciwnikw. Psalmista podnosi
przeciwko nim swoj skarg (Ps 3,2; 13,5; por. Hi 16,9 o Bogu; 19,11 o stosunku Boga do
Hioba)176. Paralelny (chiazm) #yrI[' oznacza tyrana, ktry przemoc ciemiy innych
(okrelenie niegodziwca w 15,20 i wtrnym177 27,13). Hiob ma zatem na myli osoby,
ktre stosuj przeciwko niemu przemoc (na to wskazuje te powtrzony dwa razy
rzeczownik dy")178. Ale nie mona cakowicie wykluczy, e za rc; w sg. w przeciwiestwie do ~yciyrI[' kryje si Bg (co ponadto dobrze uzasadniaoby powtrzenie dy"). W Hi
nieraz Boa wrogo wobec Hioba zbiega si z ludzk (16,9nn; 19,22). To, czego Hiob
nie da od przyjaci, opisuje za pomoc dwch czasownikw (chiazm). jlm (tak jak
oboczny jlp) w faktywnym i nakierowanym na wynik dziaania pi. oznacza umoliwi
ucieczk, zapewni bezpieczestwo, czyli uratowa (por. 1,15nn). Pojawia si m.in. w
skargach (w Ps 22,6 w opozycji do vwb, por. 6,20; Ps 89,49; 107,20; 116,4 dla ocalenia
przed wrogami czy szeolem)179. Paralelny hdp odnosi si do wykupienia zarwno w sensie
prawnym (np. wykup biedaka z niewoli, w ktr popad za dugi), jak i kultowym (wykup
170

Zob. F. Horst, BK, s.110; R. Gordis, Job, s.76; D.J.A. Clines, WBC, s.179.
F. Horst, BK, s.110.
172
G. Fohrer, KAT, s.173 (obawa antycznego czowieka); D.J.A. Clines, WBC, s.180.
173
Rzeczownik wystpujcy w 6,11n w innym sensie; o jego znaczeniu w tym wierszu HAL; A.S. van
der Woude, Art. x;Ko, THAT I, 823 i komentarze.
174
HAL.
175
G. Fohrer, KAT, s.173. Zob. te R. Gordis, Job, s.64; D.J.A. Clines, WBC, s.156.
176
E. Jenni, Art. rrc, THAT II, 582n.
177
Zob. Cz 2 (1.12.2).
178
Zob. S.A. van der Woude, Art. dy", THAT I, 670n. Tak F. Horst, BK, s.111.
179
E. Ruprecht, Art. jlp, THAT II, 420nn.
171

97

Hiob 6-7

pierworodnych). W Ps moe wyraa ocalenie od mierci i choroby czy wrogw (w


skardze Ps 26,11; 69,19) i ich dziaania (Jr 15,21)180. To wszystko nie daje podstaw, by
prbowa dokadnie ustali, o jakich wrogw i sytuacje tutaj chodzi181. Oprcz Boga (zob.
6,4; 9,17n; 16,9)182 mogliby by nimi ci, ktrzy szydz z Hioba (16,10.20; 17,2; 30,8nn),
czy szerzej niegodziwcy (16,11; por. te 30,8nn). W 6,22b raczej nie chodzi o apwki,
lecz o ratowanie Hioba z rk wrogw, np. poprzez pozyskanie przychylnoci dla niego
czy jego wykupienie183, by moe nie tylko u ludzi, ale te u Boga. Jak si wydaje, poeta
wzoruje si na skardze z Jr 15,18-21184, krytykujc przyjaci za ich brak lojalnoci, mimo
e Hiob nie kierowa pod ich adresem adnych oczekiwa. By moe wystarczyoby, by
nie obciali go odpowiedzialnoci za nieszczcia, ktre go spotkay, i nie doszukiwali
si jego winy. Na tak interpretacj moe wskazywa kolejny wiersz.
6,24 Po tych ostrych sowach pod adresem przyjaci, Hiob wzywa ich (impt. w
ukadzie chiastycznym), by pouczyli go i pokazali mu jego bdy. Czasownik hry w hi. jest
przede wszystkim pojciem mdrociowym dla udzielania poucze, instrukcji, napomnie
w pierwszym rzdzie przez mdrca (czy ojca i matk, Prz 1,8; 31,26)185. Paralelnie stoi
kolejne mdrociowe pojcie !yb w hi. (przechodni lub kauzatywny), ktry w q. oznacza
gwnie zrozumie, zauway, spostrzec, czy te potrafi co wykona (zawodowo).
Przyjaciele maj zatem, jak dowiadczeni mdrcy, umoliwi mu zrozumienie wasnej
sytuacji. A on ze swej strony deklaruje gotowo do cierpliwego wysuchania w
milczeniu. Czasownik vrx w q. i hi. (obok znaczenia kauzatywnego) w sensie przenonym
znaczy tyle co milcze (te by obojtnym, nic nie robi), a nawet (w hi.) zachowa spokj
i by cierpliwym186. Wezwanie to nie jest pozbawione sarkazmu (por. 13,2).
Podstawowe znaczenie czasownika hgv to bdzi (np. Ez 34,6). Przenonie opisuje
bd w sensie niezamierzonego przeoczenia (w q., gdy bd jest efektem jakiego dziaania
czy okolicznoci). W zdecydowanej wikszoci miejsc nie ma znaczenia subiektywnego
poczucia tego, ktry co niewaciwego robi, lecz jedynie obiektywny rezultat jakiego
czynu, ktry moe by okrelony jako niezamierzony bd, pomyka. Taki bd narusza w
sposb obiektywy Boy porzdek wiata i normy postpowania, pociga za sob win i
musi by przedmiotem przebagania (jest grzechem: Kp 4; Lb 35; te Ps 119,21.118). Kto
180

Dosy wtpliwe jest, by termin pochodzi z prawa handlowego: wykupienie czego w zamian za
zapat, odszkodowanie. Nieraz jest synonimem lag z t rnic, e nacisk spoczywa na samym procesie
wykupu, a nie na zaangaowanych osobach; J.J. Stamm, Art. hdp, THAT II, 389nn.
181
G. Fohrer, KAT, s.173 myli o bogatych i bandytach porywajcych dla okupu ludzi; D.J.A. Clines,
WBC, s.180 o przeciwnikach (w sdzie czy na wojnie), tyranach i bandytach. Z prologu wreszcie
mogoby wynika, e Hiob ma na uwadze zbjcw, ktrzy napadali na jego stada i sugi.
182
Tak Cz. Jakubiec, PST, s.86.
183
Tak F. Horst, BK, s.111; G. Fohrer, KAT, s.173. Por. te D.J.A. Clines, WBC, s.180.
184
G. Fohrer, KAT, s.173.
185
Profetyzm i szkoa dtn-dtr zapoyczyy go z tradycji mdrociowych. W Hi poucza mog przyjaciele, sam Hiob (27,11; por. 34,32), wczeniejsze pokolenia (8,10), a nawet zwierzta (12,7n, ale zob. tam).
Zob. G. Liedke, C. Petersen, Art. hr'AT, THAT II, 1033nn.
186
W tekstach mdrociowych jest cech mdrca, ktry powstrzymuje si od nierozwanych sdw (Prz
11,12; 17,28); zob. M. Delcor, Art. vrx, THAT I, 639nn.

98

Komentarz

prbowaby si usprawiedliwia, mwic o pomyce, ciga na siebie Boy gniew (Kzn


5,5; por. te Hi 12,16). Sowo to pojawia si m.in. w zapewnieniach o niewinnoci (Hi
19,4) i wyznaniach winy (1 Sm 26,21)187. Elifaz ju wskazywa, e za nieszczciami
Hioba ukrywa si jego grzech (4,7nn; 5,17). Hiob chce wic wiedzie, zrozumie, jaki
grzech popeni188. Poniewa Hiob jest przekonany, e nie popeni adnej nieprawoci,
adne wiadome winy nie wchodz w gr. Ale by moe liczy si z moliwoci
pomykowych, nieznanych wystpkw, ktre uzasadniayby jego nieszczcia. Przyjaciele
powinni pokaza mu, co zego uczyni, jakiego karygodnego bdu si dopuci, a nie z
niedoli wnioskowa o jego rzekomej nieprawoci i winie (zob. 4,7-11)189. Nie jest
wykluczone, e wiersz naley pojmowa w kategoriach sdowych190 przyjaciele maj
dostarczy dowody bdnego postpowania Hioba191. Poniewa jedynym terminem, ktry
moe mie jednoznaczn konotacj sdow, jest vrx (zob. Ps 50; Iz 41,1), to nie jest mniej
prawdopodobne, e Hiob toczy raczej spr mdrociowy192, da pouczenia, na ktre jest
gotowy cierpliwe czeka. W jednym i drugim przypadku czytelnik pamitajcy prolog,
musi w tym widzie wyzwanie rzucone pod ich adresem, ktremu nie bd w stanie
sprosta.
6,25 To prowadzi Hioba do zawoania czy postawienia pytania retorycznego, ktre
formalnie i treciowo jest kontynuacj wezwania z 6,24 (wraz z pytaniem z 6,24b).
Bolesna lub obraliwa193 jest mowa, ktr okrela jako rzeteln, uczciw, waciw czy
prawdziw (por. G, V; do rvy zob. te 1,1)194. Jak naley rozumie zatem takie
zawoanie? Moe chodzi o sowa samego Hioba, ktry zauwaa, e jego prawdziwe
sowa bardzo zabolay przyjaci. Wedug 16,3 Elifaza lub przyjaci drani (#rm ni.)
sowa Hioba, na co reaguj pustymi mowami (zob. tam). Jednak zdaniem D.J.A.
Clinesa195 wykrzyknienie to ma pokaza, e takie byyby sowa przyjaci, gdyby
rzeczywicie potrafili mu powiedzie, co zrobi le. Ale s jedynie oglnikami bez
znaczenia. Podobnie wedug F. Horsta i G. Fohrera Hiob miaby stwierdza, e uczciwa

187

R. Knierim, Art. ggv, THAT II, 869nn.


F. Horst, BK, s.111; D.J.A. Clines, WBC, s.180n. Natomiast G. Fohrer, KAT, s.174 uwaa, e Hiob
chce, by mu wyjanili, gdzie w swojej skardze (z 3,3nn), w swoim postpowaniu w cierpieniu uczyni
czy powiedzia co niewaciwego. Jednak nic nie sugeruje, by tak zawa znaczenie wezwania Hioba
(zob. D.J.A. Clines).
189
Zob. G. Ravasi, Hiob 2, s.104.
190
G. Fohrer, KAT, s.166 i 173 przyp.26.
191
Zob. G. Ravasi, Hiob 2, s.104n.
192
Tak interpretuje sowa Hioba D.J.A. Clines, WBC, s.180.
193
Rzadki czasownik (jeszcze tylko w Mi 2,10; 1 Krl 2,8 i hi. w Hi 16,3): by bolesnym, by sabym;
HAL (por. te tumaczenia w komentarzach), ktry ze znakiem zapytania uwzgldnia te znaczenie
krzywdzce.
194
rvy oczywicie w sensie przenonym, ktry chtnie uywany by w formuach dtn-dtr (prostota czy
prawo serca), Ps i jzyku mdrociowym; zob. G. Liedke, Art. rvy, THAT I, 790nn. D.J.A. Clines,
WBC, s.181: waciwy osd (por. Kzn 12,10).
195
WBC, s.181.
188

99

Hiob 6-7

mowa nie moe by czym niewaciwym, obraliwym (por. Prz 12,18; 16,13)196. W ten
sposb pokazywaby (jak w lustrze) przyjacioom, e ich sowa wanie takie nie s,
dotykaj go bolenie, s jedynie pustymi rzgami czy (faszywymi) (pseudo)dowodami
sdowymi (6,25b). Jeli w obu czonach paralelizmu, co jest bardzo prawdopodobne,
mowa jest o sowach tych samych osb, to Hiob ocenia negatywnie karcce sowa swoich
przyjaci: rzetelne sowa nie mogyby by bolesne czy krzywdzce. Jednak 16,3
sugerowaby, e Hiob ma na myli swoje uczciwe, prawdziwe sowa, ktre s dla
przyjaci szokujce.
W drugiej linii za pomoc kolejnego pytania retorycznego czy wykrzyknienia zaprzecza temu, by sowa przyjaci, ich pouczenia czy sdy mogyby go poucza, osdza.
Czasownik xky (hi.) jest przede wszystkim pojciem mdrociowym oznaczajcym
pedagogiczne napominanie, karcenie przez rodzicw i mdrcw itp. (w odniesieniu do
Boga w 5,17197; por. Prz 3,11n). Jednak sowo to zdaje si pochodzi z jzyka sdowego:
stwierdza to, co jest suszne (sprawiedliwe), a wic w zalenoci od tego, ktra strona
procesu jest podmiotem zdania przedstawia dowody, wydawa wyrok, usprawiedliwia,
karci (zob. te 9,33; 19,5; 13,15)198. Tutaj moe wic by rozumiane zarwno w
kategoriach sdowych (dowd czy wyrok przytaczany przez przyjaci)199, jak i jako
nagana mdrociowych nauczycieli200. Tak czy inaczej Hiob podkrela bezwartociowo
ich poucze lub (pseudo)dowodw.
6,26 Zalenoci skadniowe w wierszu s niejednoznaczne201. Kolejne pytanie
retoryczne prawdopodobnie krytykuje przyjaci za ch zajmowania si jedynie jego
sowami i ich karcenia (ponownie xky hi.). S to sowa czowieka zdesperowanego (por.
Kzn 2,20), ktrego dotkno wiele nieszcz. Ale dla nich s one bez znaczenia (x;Wr)202,
czym w rodzaju pustej gadaniny, ktr mona zlekceway (por. 16,2n). Hiob zwraca im
w ten sposb uwag, e nie zajmuj si tym, co wywoao jego gorzk skarg, nie
dostrzegaj czy nie potrafi dostrzec tego, co w nich istotne. Moe chodzi zarwno o
mdrociow nagan za nierozwane sowa, jak i sdowe karcenie203. W przypadku
sdowego znaczenia, bardziej przekonujca staje si interpretacja, wedug ktrej Hiob
zarzuca przyjacioom, e przedstawianymi przez nich dowodami s jedynie sowa (~yLimi
jako dopenienie dalsze), a nie wskazania na konkretne nieprawoci, podczas gdy w ogle

196

BK, s.111 i KAT, s.174; zob. te A. Weiser, ATD, s.59; F. Hesse, ZBK, 68. Cho jako oglne
sformuowanie przeczyoby 16,3.
197
Wg F. Horsta (BK, s.85n) w 5,17 jest to pojcie sdowe.
198
G. Liedke, Art. xky, THAT I, 730nn; G. Mayer, Art. xky, TWAT III, 621nn.
199
Tak G. Liedke, THAT, 731; F. Horst, BK, s.111; zob. te G. Fohrer, KAT, s.166.
200
Tak D.J.A. Clines, WBC, s.181 (por. te s.149).
201
Zob. powysze uwagi do tumaczenia.
202
Zob. HAL; R. Albertz, C. Westermann, Art. x;Wr, THAT II,731n. Por. te 16,3. Raczej nie jest to
stwierdzenie, ktrym Hiob chciaby usprawiedliwia (?) swoje sowa jako w rozpaczy rzucane na wiatr,
jak wynikaoby z tumaczenia Cz. Jakubca (PST, s.86).
203
W tym drugim znaczeniu F. Horst, BK, s.111n i G. Fohrer, KAT s.174.

100

Komentarz

nie bior pod uwag tego, co do powiedzenia ma (rzekomo) oskarony204. Przyjaciele


postpuj wic nieodpowiedzialnie, nie wac uwanie sw Hioba, i zwaszcza jeli nie
odczytywa wiersza w kategoriach sdowych205 dziaaj bezdusznie, bez empatii206.
6,27 Hiob w oskareniach pod adresem przyjaci posuwa si jeszcze dalej
(wzmacniajce @a;) i zarzuca im nieliczenie si z yciem blinich. Uwaa, e s zdolni do
powanych naduy. Do rzucania losw o czowieka dochodzio przy dzieleniu upw (Na
3,10; Jl 4,3; zob. te Ps 22,19 i Ab 11)207. Mogliby si zatem posun do tego, by sierot,
dziecko wychowujce si bez ojca, ktre miao by przedmiotem szczeglnej troski208,
traktowa jak up, ktry mona przydzieli za pomoc losowania209. W drugim czonie
paralelizmu mowa jest o handlowaniu blinim, ktry staje si przedmiotem targw (por.
40,30210). Poniewa stawiaj mu w tak nieuczciwy, nierozwany i bezduszny sposb
zarzuty (6,25n), to s czy byliby gotowi posun si a do kupczenia yciem blinich211.
By moe Hiob postrzega siebie nawet jako dotknitego niedol nieszcznika, ktrego
pooenie podobne jest do sieroty czy czowieka, ktry staje si towarem w handlu.
Uycie impf. moe pokazywa, e nie chodzi o krytyk za jakie ich rzeczywiste czyny, a
jedynie o posdzenie, e mogliby si do tego posun212.
6,28 Po tych cikich oskareniach Hiob wzywa ich, by tym razem (zob. pocztkowe
hT'[;w)> postpili inaczej i uwaniej go wysuchali. Cho posuguje si zwrotem
grzecznociowym (lay w impt. hi.213), jego proba brzmi zdecydowanie (szereg impt.).
Chce nawiza sensown rozmow z przyjacimi (chiastyczna pozycja rdzenia hnp). Oni
ze swej strony powinni zwrci si ku niemu (z przyimkiem b w sensie zwrcenia uwagi,
przyjrzenia si czemu uwanie; tak jeszcze w Kzn 2,11)214, a on skieruje do nich
(rzeczownik ~ynIP') prawdziwe sowa. Zapewnia, e ich nie okamie (bzk pi.), okae si
lojalnym w swoich sowach215. I tutaj moliwe jest sdowe znaczenie (por. 24,24; 34,6;
204

R. Gordis, Job, s.77.


D.J.A. Clines, WBC, s.181, ktry dostrzega kontrast nie tyle pomidzy karccymi sowami przyjaci
(pierwsza linia; zob. uwagi tekstowokrytyczne) i penymi zwtpienia sowami Hioba, ale pomidzy ich
sowami (przyjaci) i (jego) uczuciami.
206
D.J.A. Clines, WBC, s.181; G. Ravasi, Hiob 2, s.105.
207
Zob. H.H. Schmid, Art. lr'AG, THAT I, 413.
208
Por. 22,9; 24,3.9; 29,12; 31,17.21.
209
D.J.A. Clines, WBC, s.181n odnosi to do sytuacji opisanej w 2 Krl 4,1 (kredytodawcy losuj sierot
w zamian za dugi; podobnie A. Weiser, ATD, s.60); lepiej jak F. Horst, BK, s.112 interpretowa
oglniej jako o przedmiotowym (w handlu) traktowaniu drugiego czowieka. Przestpstwa tego rodzaju
byy ostro krytykowane przez prorokw (Iz 10,2; por. Jr 7,6); sam Bg upomina si o sieroty (Pwt
27,19; 28,68).
210
hrk2 jeszcze tylko w Pwt 2,6 i Oz 3,2 (Iz 57,8?); HAL.
211
F. Hesse, ZBK, s.69; zob. R. Gordis, Job, s.77.
212
F. Horst, BK, s.112 i D.J.A. Clines, WBC, s.181n dostrzegaj w tym przysowiowy przykad czy
porwnanie; G. Ravasi, Hiob 2, s.105.
213
HAL. Zob. 6,9 tego rodzaju yczenia Hioba wypowiadane s wobec Boga i kierowane do
przyjaci.
214
G. Fohrer, KAT, s.174; D.J.A. Clines, WBC, s.182, ktry podkrela (tak jak F. Hesse, ZBK, s.68), e
Hiobowi chodzi rwnie o zwrcenie uwagi na niego jako osob.
215
O znaczeniu tego czasownika M.A. Klopfenstein, Art. bzk, THAT I, 817nn.
205

101

Hiob 6-7

Prz 21,28)216, Hiob nie zamierza skada kamliwego wiadectwa (o sobie i swoim
postpowaniu). Zaoeniem wzajemnego wyjcia sobie naprzeciw jest pewna elementarna
uczciwo217.
6,29 W tym wierszu dwa razy pojawia si impt. czasownika bwv, ktry oznacza wpierw
zmian kierunku, a cilej powrt do miejsca, ktre si opucio, zarwno w sensie
dosownym (ruch), jak i przenonym218. Hiob moe wic wzywa przyjaci do
fizycznego powrotu lub do zmiany postawy, o ktrej mowa bya ju w poprzednim
wierszu. Cho jest moliwe, e zdyli si ju odwrci219 czy nawet zaczli opuszcza
Hioba, to jednak, ze wzgldu na adresowanie do nich mowy od 6,21, bardziej
prawdopodobne wydaje si znaczenie przenone220. Hiob chciaby, by zmienio si ich
nastawienie do niego. G. Fohrer interpretuje rwnie to wezwanie jako element
przypominajcy postpowanie przed sdem, przeciwnicy maj zrezygnowa ze swoich
oskare (lub roszcze) i uzna suszno, sprawiedliwo Hioba221. A zdaniem D.J.A.
Clinesa chodzi raczej o zdecydowany (powtrzony impt.) apel o zwrcenie baczniejszej
uwagi na to, co ma do powiedzenia222. Ma to ostatecznie przeciwdziaa nieprawoci.
Rzeczownik hl'w>[; ma przede wszystkim wymiar spoeczno-prawny, odnosi si do
wystpkw czy konkretnych przestpstw (spoecznych, handlowych oraz przeciwko
mieniu bliniego), za ktre odpowiada si przed sdem. Moe dotyczy postpowania
(oskaryciela czy sdziego; 5,16; 13,7 czy Kp 19,15) w czasie procesu. Pojawia si
rwnie w oskareniach prorockich czy skargach przeciwko wrogom (probach i
zapewnieniach o niewinnoci, jak w Ps 7,4; 43,1; 71,4)223. Hiob domaga si wic, by
oskarajcy go przyjaciele nie popeniali nieprawoci (swoimi sowami; zob. kolejny
wiersz), nie postpowali niezgodnie z prawem224.
Wezwanie do zmiany swojej postawy przez przyjaci znajduje uzasadnienie w
przekonaniu Hioba o wasnej sprawiedliwoci lub susznoci (qd,c), , ktre moe
obejmowa cao jego postpowania (wczeniejszego i obecnego) i by (pierwszym)

216

Tak M.A. Klopfenstein, THAT I, 819n. H. Richter, Rechtsleben, s.65n rozumie w kategoriach sdowych przyrzeczenie z ~ai (zob. poniszy komentarz do rozdz.31).
217
Zob. te A. Weiser, ATD, s.60.
218
HAL i J.A. Soggin, Art. bwv, THAT II, 884nn.
219
B. Duhm, HKC, s.40: gest towarzyszcy mowie.
220
F. Horst, BK, s.112n; S.R. Driver, G.B.Gray, ICC, s.67.
221
KAT, s.174n (czasownik tumaczy: odstpcie!). Podobnie A. Graupner, Art. bwv, TWAT VII,
1135.1165n, ktry uwaa, e wezwanie Hioba skierowane jest przeciwko ich wnioskowaniu o jego
prawoci w oparciu o nieszczcia, ktre na niego spady. Miaoby chodzi o zmian zdania, opinii
(cho w q. dominuje fizyczny wymiar).
222
WBC, s.182.
223
R. Knierim, Art. lw<[', THAT II, 224nn.
224
R. Knierim, THAT II, 225; G. Fohrer, KAT, s.174n; podobnie F. Horst, BK, s.112n (nie akcentujc
mocno aspektu sdowego). Przyjaciele za wzywaj Hioba, by to on si nawrci; zob. N.C. Habel,
OTL, s.150, ktry dostrzega w tym ironi.

102

Komentarz

zapewnieniem Hioba o swojej niewinnoci225. W wszym sensie wskazuje, e w


toczonym sporze sdowym ma suszno, racja jest po jego stronie226.
6,30 Ponadto za pomoc pytania retorycznego Hiob zapewnia, e sowa jego (!Avl' jako
organ mowy) nie nios ze sob adnej nieprawoci (ponownie hl'w>[;), nie s zatem
faszywymi wiadectwami czy oskareniami, nie powiadczaj nieprawdy w
przeciwiestwie do przyjaci, ktrzy maj si tego strzec (6,29a; dotychczas zawiedli,
6,24-27).
Pytanie paralelne dotyczy zdolnoci podniebienia (%xe jest organem smaku i mowy227)
do rozpoznania czy odrnienia (!yb q. lub hi.; zob. 6,24) smaku zepsutego jedzenia, a w
sensie przenonym faszu, cilej nieprawdziwych sw (6,25n.28n)228. Co ciekawe, to
samo sowo (hW"h;) zostao uyte w 6,2 dla nieszcz, ktre spotkay Hioba. Dlatego lepiej
ni przyjaciele rozumie swoj sytuacj i to, e nie wynika ona z jego nieprawoci. Sam
najlepiej wie, e mwi prawd229.
7,1 Po tym wezwaniu i zachceniu do suchania jego prawdziwych sw, a wic i
zmierzenia si z rzeczywistoci jego niesprawiedliwego cierpienia, Hiob przechodzi do
opisu aosnego losu czowieka na ziemi. Ma to by refleksja o yciu czowieka w ogle
(vAna/)230, w ktrej wyranie odzwierciedlenie znajduje beznadziejna niedola Hioba (por.
6,2-4)231. ycie czowieka na ziemi jest sub paszczynian. ab'c' to pojcie przede
wszystkim z jzyka wojskowego, oznaczajce sub wojskow232. W kadym przypadku
i kontekcie jest to suba, ktra zostaa naoona, narzucona przez kogo wyej
postawionego. Paralelne okrelenie pokazuje, e opisuje ycie, ktre jest podobne do doli
pracownika najemnego, ktry musi wykonywa cik prac (te w dalszych mowach
Hioba w 10,17; 14,14)233. rykif' to okrelenie, ktre z wyjtkiem najemnego onierza (jak
w Jr 46,21) prawie zawsze oznacza czowieka nieposiadajcego roli i yjcego z pracy
najemnej, czyli osob nalec do kategorii wyzyskiwanych biedakw234. Cho w
225

F. Horst, BK, s.113; podobnie D.J.A. Clines, WBC, s.182.


Tak G. Fohrer, KAT, s.175; F. Hesse, ZBK, s.68; por. te N.C. Habel, OTL, s.150. O pojciu qd,c, K.
Koch, Art. qdc, THAT II, 507nn (do obu uwzgldnianych tu aspektw zw. 511n i 513n).
227
G. Fohrer, KAT, s.175 (i przyp.29); F. Horst, BK, s.113 (zob. te HAL).
228
G. Fohrer, KAT, s.175; F. Horst, BK, s.113; podobnie R. Gordis, Job, s.78.
229
Tak D.J.A. Clines, WBC, s.183: bo nieporwnywalnie lepiej ni przyjaciele zna swe ycie (ktrzy wg
2,11 przybywaj z daleka).
230
Stosunkowo rzadkie (42 razy w ST) okrelenie czowieka, wystpujce prawie wycznie w tekstach
poetyckich (18 razy w Hi). Poniewa jest pojciem kolektywnym, zawsze uywane jest w sg. i bez
przedimka. Cho ma nieraz oglny, neutralny sens, to pojawia si te w kontekcie rozwaa o saboci i
przemijalnoci czowieka lub w skardze na wrogw w Ps (np. 10,18; 56,2 i 9,20n; por. te 66,12); C.
Westermann, Art. ~d'a,' THAT I, 42nn.
231
Zob. G. Fohrer, KAT, s.175.
232
Rwnie zastp wojskowy, wyprawa wojenna czy po prostu dua liczba czego. Moe te by
uywane dla suby zwizanej ze wityni, przy czym oznacza zawsze niekapask dziaalno
(Lewitw czy kobiet u wejcia). Zob. A.S. van der Woude, Art. ab'c', THAT II, 498nn.
233
Komentarze: F. Horst, BK, s.113; G. Fohrer, KAT, s.175n; D.J.A. Clines, WBC, s.183n.
234
Jr 22,13; Ml 3,5; wyzysk stanowi naruszenie takich przepisw jak Pwt 24,14n; Kp 19; F. Horst, BK,
s.113n; D.J.A. Clines, WBC, s.183n i in.
226

103

Hiob 6-7

przeciwiestwie do db,[, (zob. kolejny wiersz) by wolnym czowiekiem, to jego ycie i


praca naznaczone byy trudem, niepewnoci jutra i czsto skrajn bied. Nie wiadomo,
ile moga wynosi dniwka (Pwt 15,18 sugeruje, e dwukrotno wynagrodzenia
niewolnika). Zatem refleksja Hioba o doli czowieka yjcego na ziemi i caym jego yciu
(wym'y") jest bardzo pesymistyczna, co stoi w kontracie do zasadniczo pozytywnego obrazu
ludzkiego ycia w tradycjach mdrociowych235.
7,2-3 Z niedol niewolnikw i najemnikw Hiob porwnuje wasne dowiadczenie.
Pracownik najemny wyczekuje niecierpliwie (hwq; zob. 6,19; 3,9) dniwki (l[;Po to praca i
jej rezultat, tutaj tak jak w Jr 22,13 zapata robotnika236). Paralelnie przedstawia
niewolnika (db,[, jak w 3,19), ktry apczywe aknie (@av) cienia, wieczornej ochody i
odpoczynku od cikiej pracy w polu lub przy wypasie w skwarze (zob. Rdz 31,40; Mt
20,12)237. ycie czowieka na ziemi jest pene znoju, ktry przyrwnany jest do niedoli
ciko pracujcych biedakw, ktrych jedyn nadziej jest marna zapata i troch
odpoczynku wieczorem.
7,2 rozwija wic refleksj z 7,1, std 7,3 wie si treciowo i formalnie (zob. k stojce
te w 7,1b) z oboma poprzedzajcymi wierszami, odnoszc t ogln refleksj do
dowiadczenia Hioba, ktry mwi teraz o sobie (w 1. os.). Czasownik lxn oznacza sta si
wacicielem czego czy otrzyma hl'xn] :, ktra w sensie przenonym opisuje uczestniczenie
w czym lub los czowieka (por. 20,29; 27,13; 31,2)238. Wedug R. Gordisa jest to sowo
patetyczne239. Podobne znaczenie ma paralelny (chiazm) czasownik hnm w (faktywnym) pi.
ycie Hioba, jego los naznaczony jest przez miesice (jako zwyke okrelenie czasowe,
wybrane pewnie z powodu paralelnych nocy240) daremne czy nieszczliwe. Rzeczownik
aw>v' w sensie podstawowym to oszustwo czy fasz, zo (m.in. w kontekcie procesu
sdowego, bawochwalstwa czy faszywego proroctwa), a w nieco osabionym znaczeniu
nico, nic (15,31), za przyswkowo na prno, daremnie (Ps 60,13)241. Nawet jego
noce s pene cierpienia (lm'[' jak w 3,10.20), znojne, s przeciwiestwem odpoczynku242.
Tym samym myl ta wprowadza nas ju do kolejnego wiersza, cho jednoczenie
fragment 7,1-3 ma wiele wewntrznych powiza. Nic nie warte ycie Hioba z 7,3a
nawizuje do cikiego trudu dnia codziennego zobrazowanego w 7,1, a cikie noce z

235

Hi przypomina w tym Kzn; a sowa Hioba z tego wiersza starotestamentow skarg; zob. F. Horst,
BK, s.113. D.J.A. Clines, WBC, s.183 zastrzega, e Hiob nie prezentuje biblijnej filozofii ycia, gdy
jest to wypowied wypywajca z przygnbienia czy depresji.
236
Zw. F. Horst, BK, s.114.
237
F. Horst, BK, s.114; G. Fohrer, KAT, s.176,
238
Zob. G. Wanke, Art. hl'x]n,: THAT II, 55nn. Za pasywnym ho. moe sta Bg.
239
Job, s.79.
240
Miesice wyznaczay cykle ksiyca; R. Gordis, Job, s.79; D.J.A. Clines, WBC, s.184.
241
J.F.A. Sawyer, Art. aw>v', THAT II, 882nn, ktry przypuszcza, e pierwotnie oznacza magiczn moc,
czary (Wj 20,7; Ps 24,4) czy nieszczcie spowodowane czarami.
242
G. Fohrer, KAT, s.176 dopatruje si w tym wzmianki o chorobie Hioba.

104

Komentarz

7,3b do wyczekiwanego (daremnie?) odpoczynku z 7,2243. Czy Hiob nie ocenia swojej
sytuacji jeszcze gorzej ni los najemnikw i niewolnikw, bo oni przynajmniej wieczorem
otrzymuj jak zapat i odpoczywaj w nocy? Hiob chciaby chocia nocami odetchn
od swego cierpienia (7,4)244.
Kto ma by odbiorc tej skargi Hioba, kogo ma on na uwadze? Od 7,1 rozpoczyna si
nowa cz mowy, skarga na poaowania godny los, ktra w 7,7 zostanie zaadresowana
do Boga245. Z drugiej strony, poprzedzio j wezwanie do przyjaci, by uwanie
przyjrzeli si jego sytuacji, jest wic rwnie przeznaczona dla nich (i oczywicie dla
czytelnika)246.
7,4 Noce (7,3b) nie przynosz ulgi Hiobowi, gdy kadzie si do snu (bkv), ktry
jednak nie nadchodzi. Bezsenne, mczce noce mog by skutkiem choroby247 lub
niepokoju, ktry jest wynikiem nieszcz. Drczony nimi wyczekuje na por wstawania.
Ostatnia linia mwi o nasyceniu, czy wrcz przesycie i zmczeniu ([bv)248 cigym
niepokojem, wewntrznym rozedrganiem. ~ydIdun> to hapaxl. (od ddn1 = ucieka; bka si;
porusza si) oznaczajcy niepokj, brak odpoczynku czy te krcenie si249, stan, ktry
kojarzy si z 3,26250. Ten niepokj wci go przeladuje ca noc a do witu lub nie
tylko noc, ale i caymi dniami a do zmierzchu (zob. 3,9)251.
Niejasna, rodkowa linia (TM; nawet jeli dokona si korekty, to tre wiersza nie
zmienia si istotnie) przypuszczalnie mwi o cigncym si wieczorze. Czy Hiob, nie
mogc zasn, czuje si jakby wieczr si nie koczy, od nastania wieczoru a po wit
drcz go niepokoje252? Czy te wraz z 7,4b opisuje niepokj, ktry nie ustpuje a do
243

Pynne przechodzenie pomidzy rnymi elementami zastosowanych obrazw przypomina 6,15-20.


Ponadto D.J.A. Clines, WBC, s.183 uwaa niezbyt przekonujco, e 7,2-3 maj budow chiastyczn
(niewolnik nie znajduje odpoczynku w nocy 7,2a.3b, a robotnik najemny otrzymuje aosn zapat
7,2b-3a).
244
Skoro jest to refleksja Hioba o egzystencji czowieka w ogle, tym oczekiwanym wytchnieniem,
cieniem i zapat na kocu dnia, moe by koniec ycia (wym'y'; por 7,1b okrela jego ycie); podobnie G.
Fohrer, KAT, s.176. Jednak w rzeczywistoci porwnania z 7,1n mog jedynie opisywa i ocenia pen
cierpienia egzystencj Hioba, w ktrej nawet noce nie przynosz ukojenia (D.J.A. Clines, WBC, s.184).
Mimo to mog one dobrze uzasadnia yczenie Hioba, by jego ycie si ju skoczyo (por. 6,8-10;
7,15).
245
Jest wic opisem niedoli, ktry ma uzasadnia prob skierowan do Boga; A. Weiser, ATD, s.60; G.
Fohrer, KAT, s.175; F. Hesse, ZBK, s.69; D.J.A. Clines, WBC, s.183.
246
F. Horst, BK, s. 113 uwzgldnia fakt, e sowa te s przeznaczone dla uszu przyjaci, mimo e
przede wszystkim skierowane do Boga (ale zob. s.99).
247
G. Fohrer, KAT, s.177; D.J.A. Clines, WBC, s.184, ktry precyzujc wskazuje na podranienie
skrne wywoane przez chorob i na ewentualn depresj.
248
O znaczeniu tego czasownika G. Gerleman, Art. [bf, THAT II, 819nn.
249
HAL.
250
F. Horst, BK, s.115.
251
W komentarzach G. Fohrer, KAT, s.159; R, Gordis, Job, s.66; F. Hesse, ZBK, s.63; N.C. Habel.
OTL, s.151; D.J.A. Clines, WBC, s.157 czciej wybiera si wit (por. G). W 24,15 oznacza z
pewnoci zmierzch.
252
Zob. G. Fohrer, KAT, s.177: gdy nowy dzie si koczy, dochodz coraz to nowe niepokoje i obawy,
ktre prowadz do kolejnej bezsennej nocy. Podobnie R. Gordis, Job, s.79n i D.J.A. Clines, WBC,
s.184, ktrzy jednak br,[, uwaaj (nieprzekonujco) za poetyckie okrelenie nocy.

105

Hiob 6-7

nastania prawdziwej nocy wtedy @v,n< mona by tumaczy jako zmierzch253? Zwraca
uwag dynamika caego opisu, w ktrym posuono si szeregiem zda czasownikowych,
co moe odzwierciedla wewntrzny niepokj Hioba.
7,5 Hiob cierpi na powan chorob skrn (niepokj, cikie noce mog by z ni
zwizane). Ciao Hioba pokrywa si robactwem i strupami. W opisie choroby nadal
dominuj zdania czasownikowe. Najczciej uwaa si, e robactwo w sensie
przenonym, na ktry wskazuje te metaforyczne uycie czasownika vbl254, oznacza
gnijc skr czy ropiejce rany, owrzodzenia255. Ropiej i zasychaj, pokrywajc si
strupami (na zmian?). Dodatkowe okrelenie strupw sowem rp'[', ktre tak jak robak
(zob. 17,14; 21,26) wie si ze sfer mierci (21,26 oraz 7,21; 10,9 itp.), moe
wskazywa na upokarzajcy stan256 Hioba zrujnowanego przez chorob albo po prostu
ilustrowa wygld ran. W drugiej, paralelnej linii rwnie znajdujemy opis ropiejcego
ciaa. Prawdopodobnie w chiastycznej relacji do pierwszej linii mowa jest o
zasychajcych ranach, ktre potem ponownie ropiej257.
Nie wydaje si, e autor mia na uwadze konkretn chorob, zestawia raczej rne
objawy chorobowe (rnych chorb)258. Nie powiedzie si wic prba ustalenia, czy jest
ni trd (lepra), soniowato i jeszcze co innego259.
7,6 Stopniowo przybywa sformuowa, ktre wyranie nawizuj do
starotestamentowych skarg260. Powraca obraz tkania (zob. 6,9), tym razem czenka
tkackiego z nitk przerzucanego pomidzy rozsunitymi nimi osnowy. Czasownik llq
(por. 3,1) ma teraz sens by szybkim, szybko si porusza261. ycie Hioba (ym;y", tj. z suf. 1.
os.) jest szybsze ni czenko przerzucane midzy nimi osnowy, mija w zastraszajcym
tempie262. Take czasownik hlk, ktry w swym negatywnym wymiarze oznacza zniszczy,
zgotowa koniec (w pi., w q. zgin), w intensywnym pi. staje si hiperbolicznym
okreleniem bolesnego umierania, odchodzenia w mczarniach263. Szybkie przemijanie

253

Wg F. Horsta (BK, s.115) te dwa zdania opisuj por od wieczora po cakowity zmierzch.
Dla czego, co jest czowiekowi bliskie, co go zdobi lub oszpeca (np. 8,22; 27,17; 29,14); zob. E.
Jenni, Art. vbl, THAT I, 869. W dwch tekstach klinowych, przytoczonych przez D.J.A. Clinesa (WBC,
s.185) i G. Fohrera (KAT, s.177 przyp.34), odnale mona wyobraenie bstwa, odziewajcego jak
ubraniem ciao czowieka trdem.
255
HAL; F. Horst, BK, s.93 i 115; G. Fohrer, KAT, s.163 i D.J.A. Clines, WBC, s.163 i 184; E. Jenni,
THAT I, 869.
256
Por. G. Wanke, Art. rp'[,' THAT II, 354.
257
Komentarze (G. Fohrer, KAT, s.177; F. Horst, BK, s.115 i in.); cho nie jest wykluczone, e pierwsze
zdanie drugiej linii mwi o zapalonej (zakaenie) skrze (zob. powysz uwag do tumaczenia).
258
R. Gordis, Job, s.80.
259
Zob. powyszy komentarz do 2,7b.
260
Zob. lista analogicznych motyww w skargach w N.C. Habel, OTL, s.156.
261
C.A. Keller, Art. llq, THAT II, 642n.
262
Komentarze, np. F. Horst, BK, 115; D.J.A. Clines, WBC, s.185.
263
G. Gerleman, Art. hlk, THAT I, 831nn; mier taka moe by wynikiem dziaania wrogw (Ps
119,87), a gdy Bg jest podmiotem, jest wyrazem Boego gniewu (Tr 4,11).
254

106

Komentarz

ludzkiego ycia, jego krtkie trwanie jest w skargach typowym uzasadnieniem proby o
Bo pomoc264.
hw"q.Ti z drugiej linii moe by rozumiane na dwa sposoby. W ramach obrazu tkania
rzeczownik mgby oznacza sznur, czyli splot wtkw tkackich (jak w Joz 2,18.21). Gdy
zabraknie wtku, ni w czenku si koczy (por. 6,9 i Iz 38,12). Podobnie koczy si
(nagle) ludzkie ycie265. Jednak bardziej prawdopodobne jest, e rzeczownik trzeba
rozumie jako nadziej (tak te Vrs). Egzystencja Hioba jest jej pozbawiona, nie ma
szansy na odmian swego losu (14,7-10.19; 17,15; 19,10)266. W 6,8 jedyn nadziej i
prob Hioba bya szybka mier, ktra pooyaby kres nieznonej egzystencji. Jednak
teraz podnoszon kwesti jest fakt, e jego ycie zostao niespodziewanie i drastycznie
ograniczone (chorob)267, a pozostajce mu jeszcze (nieliczne) dni ycia opanoway
nieszczcia (por. 7,3 i 7,7)268.
Zwraca uwag pynne przechodzenie do motyww i tematw tworzce sensown
cao. Refleksja o ndzy ludzkiej egzystencji w ogle (7,1-2) znajduje odzwierciedlenie
w niedoli Hioba (7,3-4), w ktrej brak wytchnienia wynika z jego strasznego stanu (7,5).
A choroba prowadzi go do skargi na przemijalno i z jako ycia (7,6), ktra wiedzie z
kolei do skierowanej po raz pierwszy wprost do Boga proby Hioba (7,7), treciowo
bezporednio zwizanej ze skarg z 7,6 (sabo przemijalnego czowieka 7,6a i 7,7a;
brak przyszych perspektyw 7,6b i 7,7b)269.
7,7 Hiob zwraca si z prob do Boga (w 2. os. sg.)270, by wzi pod uwag (rkz)271
krucho jego ycia272, ktre nie jest niczym wicej ni powietrzem, powiewem wiatru
czy tchnieniem (x;Wr; por. 6,26), aby Jego dziaanie byo dostosowane do okolicznoci,
czyli ludzkich uwarunkowa (por. 7,12). Zarwno wezwanie pamitaj (Ps 74,2; 89,51;
106,4), jak motyw saboci, bycie jedynie podmuchem (Ps 78,39) s typowe dla skargi273.
264

Cho obrazy, ktrych si uywa, s oczywicie rne, np. Ps 78,33.39; 102,12; 109,23; zob.
zestawienia w G. Fohrer, KAT, s.177; D.J.A. Clines, WBC, s.186.
265
Tak F. Horst, BK, s.93.115n; D.J.A. Clines, WBC, s.185n. R. Gordis, Job, s.80 uwaa, e takie
znaczenie rwnie dochodzi do gosu (podobnie G. Ravasi, Hiob 2, s.109).
266
G. Fohrer, KAT, s.177.
267
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.185n.
268
Zob. G. Fohrer, KAT, s.177.
269
Zdaniem G. Fohrera (KAT, s.177) nowa strofa (zatytuowana Nieunikniony koniec) rozpoczyna si od
7,5, a wedug F. Horsta (BK, s.115) i D.J.A. Clinesa (WBC, s.185) od 7,6, w ktrym nastpuje przejcie
od opisu mizerii obecnej egzystencji do refleksji nad szybkim przemijaniem. Jednak tematycznie cao
jest znacznie mocniej powizana, tak e nawet formalne sygnay (np. przejcie z opisu losu ludzkiego w
3. os. z 7,1-2 do skargi na wasny los w 1. os. w 7,3nn) trudno byoby uzna za jednoznaczne markery
ewentualnego podziau (7,1-3 zawieraj porwnanie).
270
Cho adresat nie zosta nazwany, to nie jest nim Elifaz, lecz Bg (por. 10,9). Jest to typowy motyw
skargi, a powracajca w 7,12 2. os. sg. moe si odnosi jedynie do Boga; tak te F. Horst, BK, s.116 i
pozostae komentarze.
271
Zob. W. Schottroff, Art. rkz, THAT I, 507nn.
272
Por. 3,20. Zob. te G. Gerleman, Art. hyx, THAT I, 549nn (tutaj zw. 553n): sowo bdce antonimem
mierci i rnice si od podobnych poj w ST wyszym stopniem obiektywizacji, nie jest jedynie
jak si, zasad yciow (jak vp,n<,), ale czym, co si posiada i co jest darem zbawczym.
273
Komentarze: G. Fohrer, KAT, s.177; F. Horst, BK, s.116; D.J.A. Clines, WBC, s.186.

107

Hiob 6-7

Hiob nie ywi ju adnej nadziei (zob. 7,6b), e jeszcze na wasne oczy zobaczy,
dowiadczy szczcia, powodzenia (bAj)274. Nie ma co liczy na popraw swojego losu,
nie wrc ju (bwv) szczliwe chwile275, o ktrych czytelnik dowiedzia si z prologu
(1,1-5). Inaczej drug lini rozumie R. Gordis276, wedug ktrego miaaby mwi o
niemoliwoci dowiadczenia po mierci czego dobrego. W skardze Hiob prosiby o
uwzgldnienie przez Boga zarwno kruchoci ycia, jak i tego, e po mierci ju nie
bdzie mg si cieszy powodzeniem (nagrod?). Byoby to wic uzupenieniem
uzasadnienia z pierwszej linii dla proby, e tylko tu i teraz Bg moe okaza mu swoje
miosierdzie. Wyraenie oglda dobro, ktre pojawia si jeszcze w Ps 4,7; 34,13; Kzn
3,13, zawsze odnosi si do ziemskiego ycia czowieka. Hiob wyraa jedynie
przekonanie, e nie czeka go ju nic dobrego bez wzgldu na to, czy miaoby to dotyczy
okresu za jego ycia czy mierci277. Po co miaby apelowa do Boga, gdyby by
przekonany, e szczcie w tym yciu ju nie powrci? Jeli zdanie to nie jest po prostu
wyrazem przewiadczenia, e odchodzi ju z tego wiata, a wraz ze mierci kocz si
wszelkie nadzieje na jakiekolwiek dobro (zob. te kolejne wiersze), to moe by zwizane
z prob, ktr wypowie niebawem w 7,12+16. Hiob nie liczyby si z moliwoci
ocalenia go przez Boga, lecz jedynie chciaby dowiadczy troch wytchnienia, by Bg
zostawi go na moment w spokoju278. Gdy dochodzi do wniosku, e na tak chwil
spokoju nie ma szans, yczy sobie natychmiastowej mierci (6,8-10; 7,15, cho zwraca
uwag fakt, e yczenie takie nie zostao sformuowane jako proba skierowana do Boga).
7,8 Z chwil mierci, ktra jest ju nieodlega, Hiob zniknie z tego wiata i nie bdzie
go (yNIn<)yae), tak e nawet Bg, adresat tych sw (suf. 2. os.), te go nie ujrzy279. Natomiast
mona spiera si o to, kim jest patrzcy na Hioba. Gdy ten umrze, to nie bdzie w stanie
go zobaczy, cho bdzie patrzy. Czasownik rwv1 zdaje si oznacza spogldanie z
jakiego wysoko pooonego miejsca w d280. Czyje oko nie zobaczy Hioba: Boga jak w
paralelnej linii (por. Rdz 16,13; Iz 29,15; 47,10) czy czowieka (jak w Ps 22,8; 31,12), na
co wskazywaoby uycie 3. os.? Najprawdopodobniej tak jak w skargach (zw. Ps 31,12)

274

Por. 2,10. Bardzo szerokie znaczeniowo pojcie dla tego wszystkiego, co suy yciu czowieka; H.J.
Stoebe, Art. bAj, THAT I, 652nn.
275
F. Horst, BK, s.116. G. Fohrer, KAT, s.177nn sdzi, e Hiob oczekuje, prosi o Bo pomoc tu i teraz,
ktra przywrci mu zdrowie i powodzenie, bo bez niej nie moe ju wicej dowiadczy szczcia.
276
Job, s. 80 (tym samym przeczyoby to nauce o zmartwychwstaniu); tak te Cz. Jakubiec, PST, s.88.
277
Zob. te poniszy komentarz do 19,26n.
278
Tak D.J.A. Clines, WBC, s.186; podobnie F. Hesse, ZBK, s.70.
279
G. Fohrer, KAT, s.178; F. Horst, BK, s.116; D.J.A. Clines, WBC, s.186; inaczej R. Gordis, Job, s.80,
ktry przyjmuje istnienie suf. bezosobowego w 2. os. sg. Natomiast F. Hesse, ZBK, s.70 interpretuje
zdanie w wietle 7,19 Bg patrzc na Hioba sprowadza go do szeolu, co jest zupenie nieprzekonujc
interpretacj ju choby ze wzgldu na 6,8-10.
280
HAL (w oparciu o akadyjski odpowiednik), std czsto ma znaczenie zapobiegawczo obserwowa. H.
Ringgren, Art. rWv, TWAT VII, 1197n podaje jedynie widzie. Najczciej wystpuje w Hi na pewno
9, a by moe 10 razy, podczas gdy w pozostaych ksigach ST spotykamy go jeszcze co najmniej 2
razy (pewne powiadczenia; H. Ringgren), w sumie ewentualnie 16 razy (SESB).

108

Komentarz

Hiob mwi o ludzkim oku, by moe o znajomych i przyjacioach281. Nie ujrzy go ju ani
nikt z ludzi, ani Bg (chiastyczna konstrukcja wiersza)282.
7,9-10 Przemijanie czowieka i ostateczno tego przemijania zostaa porwnana (!Ke)
do chmury czy oboku, ktry szybko znika (hlk jak w 7,6; podobny obraz w 30,15; Oz
13,3; Iz 44,22), odchodzi ($lh, ktry w odniesieniu do czowieka bywa eufemicznym
okreleniem mierci: 10,21). Takiego oboku te ju nigdy si nie ujrzy (zob. 7,8). Tak
samo czowiek schodzi do szeolu i ju z niego nie wychodzi. Cztery uyte tutaj
czasowniki hlk, $lh, dry (ptp.), hl[ al{ uzupeniaj si wzajemnie, przy czym schodzenie i
(nie)wychodzenie z powrotem na gr odpowiada wyobraeniu szeolu. Etymologia sowa
lAav. (8 razy w Hi) nie jest pewna (hav = haasowa; by pustkowiem). Ma przede
wszystkim wymiar przestrzenny, to kraina umarych, cieni, ktra stanowi z jednej strony
przeciwiestwo ziemi, a z drugiej niebios. Podobnie jak w Babilonii wyobraany jest jako
wizienie (Ps 18,6), cho Bg moe z niego wyzwoli (Ps 49,16). Czowiek w szeolu
wykluczony jest z kultu, nie podlega ju Boemu prowadzeniu (Ps 6,6; Iz 38,18; Ps
88,4nn), cho wszechmoc Boga moe siga i tam (Ps 139,8; Hi 26,6). Choroby, niewola i
inne nieszczcia wprowadzaj szeol w obszar ycia, co niejako poprzedza mier, std
czowiek dotknity tak niedol prosi w skargach o ratunek z krainy umarych i skada
dzikczynienia za ocalenie z niej (powysze odnoniki oraz Ps 116,3 itp.)283. Wyobraenie
o krainie umarych, z ktrej nie ma ju powrotu, jest zwizane z babiloskim mitem o
zejciu Isztar do wiata podziemnego, krainy bez powrotu (zob. te 10,21; Prz 2,19)284. W
3,13nn Hiob opisywa pen spokoju egzystencj w krainie zmarych, ale dopiero teraz
nazywa j wprost i przedstawia jako wizienie. Poniewa nie da si z niej wyj, nie ma
szans, by zmary mg powrci do swojego szeroko rozumianego domu, domostwa (zob.
1,10). Druga linia pokrywajca si dosownie z Ps 103,16b (hymn, w ktrym sawi si
Boga za to, e pamita o saboci i przemijalnoci czowieka) personifikuje miejsce
normalnego pobytu czowieka (suf.), ktre ju nie rozpozna zmarego, ktry stanie si dla
niego kim obcym, nie przynalecym do niego, tj. do swego poprzedniego miejsca. Za
ycia czowiek wraca kadego wieczoru do domu, gdzie by rozpoznawany i
przyjmowany285, a po mierci naley ju tylko do szeolu.

281

G. Fohrer, KAT, s.159.178; F. Horst, BK, s.116; F. Hesse, ZBK, s.64; D.J.A. Clines, WBC, s.186; R.
Gordis, Job, s.80. Inaczej N.C. Habel, OTL, s.160.
282
Co ukazuje przemijalno czowieka H. Ringgren, TWAT VII, 1197.
283
G. Gerleman, Art. lAav., THAT II, 837nn; szeol najczciej opisywany jest za pomoc pojedynczych,
obrazowych motyww.
284
ANET, s.107; G. Fohrer, KAT, s.178 (przywouje te egipsk skarg Manerosa, o ktrej wspomina
m.in. Herodot, Dzieje, tum. i opr. S. Hammer, 1959, s.153 [http://philosophia.ex-causa.net/Ebooks/
Herodot---Dzieje.pdf /25.02.2008/]); D.J.A. Clines, WBC, s.186.
285
Tak G. Fohrer, KAT, s.178 i D.J.A. Clines, WBC, s.187.

109

Hiob 6-7

7,11 Hiob, zbliajc si nieuchronnie do grobu, nie ma adnego powodu, by zachowa


milczenie (por. 6,3b)286. Chce, czy te czuje si zmuszony (w emfatycznej pozycji stojcy
zaimek osobowy ynIa][-~G:] wraz z coh. w drugiej i trzeciej linii) do wypowiedzenia swojej
skargi, skargi skierowanej do Boga287. Wbrew zaleceniom mdrcw, ktrzy radzili
zachowa wstrzemiliwo przy wypowiadaniu sw (Prz 10,19; 17,27), Hiob nie moe,
nie zamierza powstrzymywa swoich ust, lecz bdzie mwi. Jest bowiem udrczony
swoj niedol288. Za sformuowaniem x;Wr rc;, ktre by moe stoi w opozycji do x;Wr-rq; (K)
z Prz 17,27, moe ukrywa si wyobraenie, e czowiekowi jest ciko oddycha, dusi
si pod ciarem nieszcz i stresu. Paralelnie stoi wyraenie, ktrym Hiob posuy si
ju w 3,20 (zob. tam). Gorycz i udrka, ktre sigaj gbi jestestwa strapionego
czowieka, a ktre wynikaj z dowiadczanych nieszcz (por. 7,5), prowadz go (tak jak
Ann z 1 Sm 1,10) do goniej skargi (cho czasownik xyf jest wieloznaczny, mogc
oznacza te gone dzikowanie289, to kontekst nie pozostawia adnych wtpliwoci, e
zosta uyty w sensie wznoszenia skargi). Jak si wydaje, mamy do czynienia ze
stopniowaniem (czasowniki): najpierw niepowstrzymywanie ust, potem oglne mwienie,
a na kocu skarga. Uzasadniajc swoj skarg, Hiob podkrela teraz nie tyle fizyczne
cierpienia (jak w 6,2-3), ile psychiczn udrk290. By moe potguj j wiadomo
ludzkiej saboci i przemijalnoci (7,6a.7a.8-10) oraz brak jakiejkolwiek nadziei na
przyszo (7,6b.7b)291. Krtki czas przed zejciem do szeolu, ktry jest wszystkim, co mu
pozostao, jest naznaczony niepokojem i przeraeniem (por. te 3,25n).
7,12 Zapowiedzian skarg Hiob formuuje, posugujc si wyobraeniem o Jamie i
Tanninie (zob. 3,8). Wzmianka o potworze morskim !yNIT; pokazuje, e rwnie rzeczownik
~y" trzeba rozumie nie jako pospolite okrelenie morza, lecz imi boga morza (z mitologii
ugaryckiej)292. Bg pokona ich swoj potg, miadc im gowy (Ps 74,13-14). Hiob

286

F. Horst, BK, s.117n i G. Fohrer, KAT, s.178n traktuj 7,9-10 jako wprowadzenie do 7,11, gdy su
za uzasadnienie oskarenia Boga. Ale przyczyn swego zgorzknienia Hiob wymienia wicej, w wielu
wczeniejszych wierszach.
287
W 4,2 Elifaz twierdzi, e po usyszanych sowach zorzeczenia Hioba, nie moe darowa sobie, by
nie zabra gosu (por. F. Horst, BK, s.118). Take Hiob musi przemwi, ale swoje sowa kieruje przede
wszystkim do Boga (por. te 16,5n).
288
F. Horst, BK, s.118. W ucisku psalmista woa do Boga o pomoc (w skardze w Ps 18,7; por. Ps
107,6.13.19.28).
289
HAL. Zob. te poniszy komentarz do 7,13.
290
F. Horst, BK, s.118 i D.J.A. Clines, WBC, s.188 uwaaj, e Hiob jest mocniej dotknity
psychicznym (zob. te C. Westermann, Art. vp,n,< THAT II, 79n) ni fizycznym blem. Zwraca si do
Boga, ale w zupenie inny sposb ni radzi mu Elifaz (5,8; F. Fohrer, KAT, s.179; D.J.A. Clines).
291
Zdaniem D.J.A. Clinesa (WBC, s.187n) Hiob ma dwa powody, by domaga si, by Bg zostawi go
w spokoju: po pierwsze, ycie naznaczone cierpieniem (7,1-5) i, po drugie, realno i nieodwracalno
mierci (7,6-10). Nawet ocalenie Hioba z jego choroby nie przywrcioby mu dzieci ani splamionego
niezasuonym cierpieniem honoru.
292
Tak powszechnie, cho w tumaczeniu nie zawsze s uywane imiona bstw: F. Horst, BK, s.118; F.
Fohrer, KAT, s.179; R. Gordis, Job, s.81; D.J.A. Clines, WBC, s.165.188n (wedug ktrego ma na to
wskazywa te brak przedimka); G. Fuchs, Mythos, s.74.

110

Komentarz

oskara Boga wprost (adresujc sowa w 2. os.)293 o to, e traktuje go z tak sam
wrogoci294. Wystawia strae, ktre go wi. rm'v.mi to wojskowa stra miasta lub oglnie
strae (rwnie wityni) albo miejsce strzeone (wizienie)295, a tutaj z pewnoci strae
wizienne296. Motyw uwizienia mocy chaosu znamy z eposu Enuma Eli (IV, 105-139),
gdzie po pokonaniu Tiamat przez Marduka jej stronnicy, bogowie zostali uwizieni,
zaoono im kajdany, a chaos przez ni uosabiany zosta zaryglowany i ustawiono przy
nim strae297. Wobec Hioba Bg postpuje tak samo jak przeciwko potnemu
mitycznemu chaosowi, pokonanemu podczas stworzenia wiata. Dlatego Hiob czuje si
zdruzgotany tak nieproporcjonalnym wobec sabego czowieka (7,6nn) wrogim
dziaaniem Boga. Takie wyolbrzymienie ma sarkastyczny lub ironiczny wydwik.
Uzasadnia jednoczenie, dlaczego Hiob prosi Boga o to, by mia wzgld na niego jako
sabego i miertelnego czowieka (7,6nn). O Boej wrogoci Hiob mwi ju w 6,4, ale
teraz czyni to znacznie mocniej: po pierwsze, sowa w formie zarzutu kieruje do Boga, a
po drugie, podkrela niewiarygodn przesad Boej wrogoci, bo Bg siga po swe
potne narzdzia, ktrymi musia si posuy, stwarzajc wiat298. Trudno si dziwi, e
Bg w swoim dziaaniu jawi mu si jako niezrozumiay (np. 10,3nn). Alegoryzujc
mityczny motyw, mona by kojarzy strae z nieszczciami, ktre spady na Hioba i
ktre trzymaj go w szachu.
7,13-14 Hiob, posugujc si poetyck personifikacj swojego oa299, przedstawia
swoje daremne nadzieje. Liczy na to, e sen przyniesie mu ukojenie, wsparcie (~xn pi.,
zob. 2,11), ktrego nie uzyskuje ani od Boga (6,10), ani od przyjaci (21,34; zob. te
6,15nn). Spokojny sen dodaby mu si w codziennym dwiganiu, czyli znoszeniu (afn)300
jego skargi, jego rozpaczliwego wzdychania (x;yfi; por. 7,11)301, a z pewnoci i tego, czego
skarga Hioba jest wyrazem: jego cierpienia psychicznego (zob. 7,11b; te 9,27), a nawet
fizycznego blu. Dziki 7,3n czytelnik od razu odgaduje, e Hiob nie mia na tak
pociech szans302. Ale brak chwilowego ukojenia nie jest postrzegany przez niego jako
co naturalnego, lecz jak pokazuje zdanie nadrzdne (7,14), wynika z Boej

293

G. Fohrer, KAT, s.179.


F. Horst, BK, s.118; D.J.A. Clines, WBC, s.190.
295
Zob. G Sauer, Art. rmv, THAT II, 984n.
296
D.J.A. Clines, WBC, s.189 i in.
297
Zob. G. Fuchs, Mythos, s.30nn oraz D.J.A. Clines, WBC, s.189; G. Fohrer, KAT, s.178. Niestety
ugarycki mit zachowany jest fragmentarycznie, ale mowa jest o niewoli Jama i jego pomocnikw (G.
Fuchs, Mythos, s.37 i D.J.A. Clines). G. Fuchs, Mythos, s.67 uwaa, e strae te s tosame z
przeklinajcymi Jama z 3,8.
298
Por. G. Fuchs, Mythos, s.74
299
F. Horst, BK, s.118.
300
Zob. F. Stolz, Art. afn, THAT II, 110n. Wedug G. Fohrera (KAT, s.179n) nawet wicej: zapomnienie
o niej.
301
J. Hausmann, Art. xyf, TWAT VII, 757nn dowodzi, e skarga nie musiaa przybiera syszalnej formy
(zob. 15,4), lecz moga by mylami skierowanymi do Boga.
302
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.190.
294

111

Hiob 6-7

aktywnoci303. Bg (w 2. os.) napenia Hioba przeraeniem, ktrym rozbija go


wewntrznie, odbiera mu resztk siy (czasownik ttx w intensywnym pi.; zob. 6,21),
wrcz terroryzuje go strachem (paralelny i stojcy w ukadzie chiastycznym czasownik
t[b, rwnie w pi.; zob. 3,5). Bg posuguje si przy tym snami, marzeniami sennymi
(~Alx]), widzeniami nocnymi (!AyZ"x)i 304, czym w rodzaju majakw w pnie305, ktre mog,
ale nie musz, wypywa z choroby, gorczki306. W przeciwiestwie do 4,13 nie s
nocnymi objawieniami, wehikuem pouczajcym (Elifaza) o winie kadego czowieka
(4,13-16), ale przeraajcymi koszmarami nocnymi307. Hiobowi te zsya je Bg, ale po
to, by nie da mu chwili wytchnienia (por. 7,12).
Rnie jest postrzegana relacja pomidzy poszczeglnymi motywami w 7,12-14. F. Horst, BK, s.118
uwaa, e zarysowany w 7,12 mityczny obraz zostaje szybko porzucony na rzecz skargi Hioba na pene
zgryzoty noce. Za G. Fohrer, KAT, s.179 czy razem te wiersze, gdy ostateczne uwizienie Jama i
Tannina odpowiada niekoczcemu si cierpieniu Hioba. Dla D.J.A. Cinesa (WBC, s.190n) koszmary
nocne s kolejnym po 7,12 znakiem Boej wrogoci wobec Hioba, ktry chciaby, by rol pocieszyciela
czowieka, ktrego Bg traktuje tak nieludzko, przejo oe. Mamy tutaj do czynienia z typowo
poetyckim nagromadzeniem rnych obrazw, ktre w caoci ukazuj sytuacj cierpicego Hioba.
Trzeba je interpretowa jako wzajemnie powizane.

7,15 Poniewa Hiob, wydany Boej wrogoci (7,12), nie moe liczy na wytchnienie
nawet w ku (7,13-14), to wolaby umrze, ni dalej znosi cierpienia. Czasownik rxb,
ktrego podstawowe znaczenie to dokadnie si przyglda, bada, sprawdza, opisuje
wpierw aktywno nakierowan na warto przedmiotu (aspekt obiektywny).
Zdecydowanie czciej jednak wystpuje w subiektywnym aspekcie wybrania, ktre
wynika z ludzkiej woli, chci, przy czym jednoznaczne rozdzielenie obu aspektw jest
przewanie niemoliwe308. Hiob dokona oceny swojej sytuacji, z ktrej wypywa jego
wybr mierci (jak w 3,20nn). Swoj niedol, ktra jest gorsza od mierci, opisuje sowem
hm'c[. ;. Od nieustannych mczarni lepsza jest mier (zob. 3,21). Paralelnym okreleniem
jest hapaxl. qn"xm] ;, wybrany przypuszczalnie ze wzgldu na rzeczownik vp,n<, majcy w
pierwszym rzdzie konkretne znaczenie gardo, oddech309. Uduszenie, taka straszna
mier mogaby by zdaniem G. Fohrera skutkiem zadawienia si obrzkami tworzcymi

303

G. Fohrer, KAT, s.179n; D.J.A. Clines, WBC, s.191.


Wywodzi si z rdzenia hzx, ktrego pierwotnym znaczeniem byo oglda w wizji (Lb 24,4.16). Cho
u prorokw staje si bardziej okreleniem audycji ni wizji, to w przypadku uytego tu rzeczownika
wyrany jest zwizek wizji ze snem, marzeniem sennym (4,13; 20,8; 33,15, te Jl 3,1). Zob. A.S. van der
Woude, Art. hzx, THAT I, 533nn.
305
G. Fohrer, KAT, s.180.
306
D.J.A. Clines, WBC, s.191; podobnie G. Fohrer, KAT, s.180.
307
G. Fohrer, KAT, s.180; D.J.A. Clines, WBC, s.191.
308
H. Wildberger, Art. rxb, THAT I, 275nn (zw. 278n). W tradycjach mdrociowych wzywa si do
wyboru pomidzy dobrem i zem (Prz 3,31) lub pomidzy tym, co jest prawe, a tym, co jest
niesprawiedliwe (Hi 9,14; 36,2).
309
HAL; C. Westermann, Art. vp,n,< THAT II, 73nn. Czasami chciano w oparciu o przedstawienia
ikonograficzne widzie w nim jeden z epitetw boga mierci Mota (por. D.J.A. Clines, WBC, s.165).
304

112

Komentarz

si w przebiegu lepry310. Jednak lepiej nie doszukiwa si w tym jaki konkretnych


objaww chorobowych (zob. powyej).
7,16 Czasownik sam, ktrego zasadnicze znaczenie to nie chcie mie nic wsplnego z,
posiada szerokie zastosowanie, z ktrego wynikaj rnorodne niuanse: gardzi, nie
szanowa, odrzuci, odmwi, uwaa za nic nie warte, nie chcie, odwoa. Jak w
przypadku jego najwaniejszego antonimu rxb (zob. 7,15)311 wyrazisty jest moment
subiektywny, nawet irracjonalny, gdy odrzucenie opiera si na odczuciu podmiotu, ale
nieraz nabiera charakteru obiektywnego, gdy opisane nim dziaanie opiera si na ocenie
przedmiotu. Granica midzy oboma aspektami jest oczywicie pynna312. Tutaj wystpuje
bez dopenienia.
Czy i w jaki sposb wie si jako z poprzednim wierszem? Z pewnoci przedmiotem odrzucenia
nie jest mier, skoro j Hiob wybiera, preferuje (F. Horst, BK, s.97n). Musiaby odnosi si do
mczarni Hioba lub jego duszy, tj. tchnienia, czy raczej samego siebie, ale wszystkie te potencjalne
moliwoci nie s satysfakcjonujce. Nic nie sugeruje, e Hiob jest w stanie odrzuci swoje cierpienia,
niepokoje (7,3n.14; zob. te 3,25n; inaczej Prparation, s.28 przyp.2). Czy odrzuca samego siebie (zob.
42,6)? Na razie trudno byoby przyj tak moliwo, skoro walczy jeszcze o uznanie swojej
niewinnoci przeciwko przyjacioom (6,24nn) i przeciwko Bogu (poczwszy od kolejnej mowy z
rozdz.9-10). Jeszcze mniej przekonujce jest przeniesienie go do poprzedniego wiersza, ju choby ze
wzgldw metrycznych (zob. R. Gordis, Job, s.81 wbrew jednej z propozycji odnotowanych w HAL).
Nic nie wskazuje rwnie, by tumaczy q. jako znany z 7,5 sam2 (G. Fohrer, KAT, s.164; F. Horst;
D.J.A. Clines, WBC, s.165n), co dodatkowo zmuszaoby do korekty na ni. (ze znakiem zapytania HAL
w sensie przemin jak w Ps 58,8; tak tumaczy F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.23). Wobec takich
trudnoci G. Fohrer skrela czasownik jako glos (G rwnie go w ogle nie tumaczy). Ale najlepiej
jest przyj domylne dopenienie ycie (R. Gordis; N.C. Habel, OTL, s.151; D.J.A. Clines; jak w 9,21)
lub bardziej oglne, wskazujce na egzystencj pen cierpienia to (tazo, ktre wedug F. Horsta, BK,
s.119 zostao wiadomie pominite). R. Gordis uwaa za moliwe take zwrotne znaczenie czasownika
(poczuem odraz do siebie samego).

Poniewa Hiob wybiera mier (7,15), to odrzuca swoje ycie, egzystencj naznaczon
cierpieniem i nieustannym niepokojem, strachem. Z ich powodu ycie przestaje by dla
niego wartoci, staje si niewiele warte (por. 3,3nn). Jest te przekonany, e jego ycie
nie bdzie ju trwao za dugo. ~l'A[ to okrelenie czasowe, oznaczajce bardzo odlegy
czas313, ktre tutaj stoi paralelnie do ym;y", czyli zwykego okrelenia (dugoci) ycia
czowieka (zob. 7,1). ycie w ST nie jest tylko fizycznym trwaniem, ale wypenion
egzystencj, yciem w zdrowiu314. W wietle 7,6nn wypowied nie bardzo dugo bd y
310

KAT, s.180. Cz. Jakubiec, PST, s.88 mwi oglnie, e uduszenie spowodowane miaoby by
chorob.
311
H. Wildberger, Art. rxb, THAT I, 280.
312
H. Wildberger, Art. sam, THAT I, 879nn.
313
W przyszoci lub przeszoci E. Jenni, Art. ~l'A[, THAT II, 228nn. Zob. te komentarze, np. D.J.A.
Clines, WBC, s.191.
314
G. Gerleman, Art. hyx, THAT I, 551n.

113

Hiob 6-7

zdaje si nie by pozbawiona (auto)ironicznego rysu (nawet jeli mamy w 7,6nn do


czynienia z motywem skargi podkrelajcym sabo czowieka). W paralelnej, drugiej
linii Hiob ocenia swoje ycie. Rzeczownik lb,h, ma szerokie znaczenie, wychodzc od
konkretnego sensu tchnienie, wiatr, suy do opisu wszystkiego, co daremne,
przemijajce, bezsensowne, a nawet absurdalne czy ze. W zdaniach rzeczownikowych
bywa po prostu form przeczenia, dyskwalifikujc ludzkie dowiadczenia lub jakie
okolicznoci. Chtnie uywany jest m.in. w skargach jednostki dla daremnoci ludzkiego
trudu i przemijalnoci ycia (Ps 39,6n.12), ktre stoj w opozycji do mocy Boga (Ps
144,4), oraz w Kzn (2,15.19.21 itd.) dla zasadniczego i negatywnego osdu ludzkiego
ycia315. Posugujc si motywem znanym ze skarg, Hiob opisuje przemijalno i
krucho swojego ycia316. Co wicej, wyej stawiajc mier ni ycie, deprecjonuje
warto ycia i ocenia je jako daremne, bezwartociowe. W takim razie nie moe dziwi,
e w przeciwiestwie do skargi krytyczna ocena wasnego ycia nie prowadzi do i nie
uzasadnia (yKi, ktre ewentualnie mogoby by emfaz) proby o Bo pomoc, ale
wezwanie o odstpienie, o zostawienie samemu sobie317. Na t chwil, ktra mu jeszcze
zostaa, chciaby uzyska troch spokoju. Poniewa Bg w swojej wrogoci (6,4; 7,12)
przeladuje go cierpieniami dniem i noc (7,3-5.12-14), to wytchnienie mogoby mu
przynie tylko Boe odwrcenie si od niego318.
7,17-18 Hiob powraca na chwil do rozwaa nad losem czowieka w ogle (vAna/; zob.
7,1[n])319. Kim jest wobec Boga czowiek, e Bg powica mu tyle uwagi? Sens
czasownika ldg pi. moe by dwojaki. Moe oznacza faktywnie zapewnia wzrost czy
rozwj dziecku320 albo estymatywnie chwali, wywysza (tak G i V)321. Boa troska o
czowieka moe si wiza zarwno z odchowaniem go jako dziecka, zapewnieniem mu
przetrwania i dobrego ycia (wtedy by moe w nawizaniu do 3,11n), co w staroytnoci
byo niezwykle wan spraw, jak i ustanowieniem wysokiej rangi istoty ludzkiej (jak w
Ps 8,5n). Poeta czerpie niewtpliwie z Ps 8,5 i 144,3322, co mogoby sugerowa drug
moliwo. Paralelne wyraenie ble tyvi ma zawsze w ST cakowicie pozytywny wydwik
(np. Ps 48,11; Prz 24,32). Odwouje si do intelektualnych funkcji serca i oznacza
315

R. Albertz, Art. lb,h,, THAT I, 467nn.


R. Albertz, THAT I, 468; F. Horst, BK, s.119 (jak x;Wr w 7,7); R. Gordis, Job, s.81n; D.J.A. Clines,
WBC, s.166.
317
To jest istota proby Hioba; G. Fohrer, KAT, s.180.
318
D.J.A. Clines, WBC, s.191n.
319
D.J.A. Clines, WBC, s.192. G. Fohrer, KAT, s.180 nie respektujc tej formalnej zmiany czy
7,16-19 (treciowo nie bezzasadnie) w jedn strof.
320
HAL; G. Fohrer, KAT, s.164; F. Horst, BK, s.94.120; wobec bardzo wysokiej wczenie
miertelnoci dzieci wie si z zapewnieniem przeycia.
321
Prparation, s.28; R. Gordis, Job, s.82; E. Jenni, Art. lAdG", THAT I, 405 i D.J.A. Clines, WBC,
s.166.192.
322
Ps 144,3 jest czciowo skarg (zob. H.-J. Kraus, Psalmen 2, s.941n) z prob o wybawienie od
wrogw (w.4 mwi o saboci i przemijalnoci czowieka). W adnym z tych psalmw nie ma
czasownika ldg, w Ps 8,5 stoi czasownik rkz, ktry bliszy jest treciowo drugiej linii, podobnie jak
czasowniki z Ps 144,3.
316

114

Komentarz

poznawa, zwraca uwag na kogo czy uwzgldnia kogo w swoim dziaaniu323. Takie
sowa w ustach Hioba wpierw zaskakuj, s (pozornie) sprzeczne z prob z 7,7 i jej
uzasadnieniem.
Na pierwszy rzut oka kolejne zdanie jest dwuznaczne (7,18a). Czasownik dqp ma
zadziwiajco szerokie spektrum znaczeniowe, jednak w teologicznym uyciu poza
niewieloma przypadkami ogranicza si do dwch. U podstaw jego sensu zdaje si lee
spogldanie na kogo badawczo lub akceptujco (por. 5,25). Po pierwsze, moe oznacza
troszczy si, opiekowa si, opisujc zbawcze skonienie si Boga ku czowiekowi (Ps
8,5 czy w skargach w Ps 80,15; Ps 106,4; Jr 15,15). Po drugie, znacznie czciej
wystpuje w negatywnym sensie dowiadcza, sprawdza, z czego wynika wezwanie do
zdania rachunku i pocignicie do odpowiedzialnoci za przewinienia, gdy ludzkie, ukryte
nieprawoci zostaj odsonite (m.in. w zapewnieniu o niewinnoci z 31,14; Ps 17,3 lub w
Tr 4,22; Iz 26,21)324. Poranek jest w ST zasadniczo czasem zbawienia (jak w skargach Ps
5,4; 90,14; 143,8; Tr 3,23; por. Ps 46,6)325. Tutaj jednak jest to paradoksalnie pora, gdy
Hiob jak pokazuje to paralelna linia i 7,19nn dowiadcza Boga jako tego, ktry
poddaje go srogiej kontroli, szukajc jego przewinie i uciskajc go. Czasownik dqp zosta
wic uyty w sensie przeciwstawnym do Ps 8,5326!
W paralelnej, chiastycznie zbudowanej linii (17,18b) Hiob podkrela, e Bg w kadej
chwili go wyprbowuje. Boa zowroga kontrola nie ogranicza si wic jedynie do
poranka (por. 7,3n.13n). Czasownik !xb oznacza bada, krytycznie ocenia czowieka
(jeden raz, w Za 13,9, o wytapianiu czy oczyszczaniu zota) lub jego sowa i drogi oraz
serce i nerki, tj. myli i zamiary, nawet te ukryte gboko we wntrzu czowieka.
Najczciej podmiotem jest Bg. Motyw ten wystpuje przede wszystkim w Ps (11,4n; w
skardze przeciwko wrogom 7,10; w zapewnieniach o niewinnoci 17,3; 26,2), konfesjach
Jeremiasza (11,20; 12,3; w skardze przeciwko wrogom 20,12) i tekstach mdrociowych
(JHWH jako sprawiedliwy sdzia badajcy serca i nerki w Prz 17,3; Hi 23,10; Ps 139,23 i
pocigajcy ludzi do odpowiedzialnoci; por. Jr 17,10; Hi 34,36)327. Bg jawi si Hiobowi
jako surowy nadzorca czowieka, ktry dowiadcza go bez przerwy i bez wytchnienia. Jak
si okazuje, poeta wykorzystuje pozytywny motyw z psalmw pochwalnych (Ps 8,5n;
144,3) w przewrotny sposb, zamienia go w gorzk skarg na Boe dziaanie wobec
sabego czowieka. W parodii328 tych Ps nie wychwala si zadziwiajcego i wspaniaego
323

F. Stolz, Art. ble, THAT I, 865n.


W ramach ingerencji w wiat ludzi i zwierzt Bg dokonuje te pomsty za przestpstwa (motyw
popularny w profetyzmie); W. Schottroff, Art. dqp, THAT II, 466nn.
325
D.J.A. Clines, WBC, s.192n.
326
Tak powszechnie: G. Fohrer, KAT, s.180n; F. Horst, BK, s.120; W. Schottroff, THAT II, 478n oraz
R. Gordis, Job, s.82 (dla niego impf. cons. opisuje fakt, a nie moliwo) czy D.J.A. Clines, WBC,
s.192n, ktrzy odnajduj w tym ironi.
327
E. Jenni, Art. !xb, THAT I, 272nn i komentarze, zw. G. Fohrer, KAT, s.181; D.J.A. Clines, WBC,
s.193.
328
V. Maag, Hiob, s.161 (sarkastyczna parodia); G. Ravasi, Hiob 2, s.112; D.J.A. Clines, WBC, s.192;
Ch. Frevel, Eine kleine Theologie der Menschenwrde, s.262.
324

115

Hiob 6-7

dziea Boga, ktry troszczy si o czowieka. Jedyn trosk Boga jest nieustanne
kontrolowanie i karanie czowieka. Hiob nie zamierza chwali Stwrcy czy prosi Go o
ratunek. W peni zrozumiaa staje si wic proba Hioba, by Bg si oddali i na chwil
pozwoli mu odpocz od swego wrogiego, karzcego nadzoru (7,16.19).
Po prologu czytelnik bez oporw przyzna mu prawo do bycia rozgoryczonym Bo
aktywnoci329. Hiob susznie przeczuwa, gdzie ley przyczyna jego nieszcz330 Bg
zajmuje si sprawdzaniem czowieka (cho tylko narrator i czytelnik znaj istot testu,
jakiemu poddany zosta sprawiedliwy Hiob).
7,19 Skarga ta formalnie (pytanie) i ze wzgldu na podobne motywy zwizana jest z
7,17n, jak i przede wszystkim treciowo z 7,16331, z ktrym tworzy obramowanie dla
7,17n332. Czasownik h[v odnosi si przewanie do (Boego) askawego spojrzenia. W Ps
39,14 (hi.) znajduje si podobne do Hiobowego yczenie psalmisty (korekta na impt.) 333,
ktry wobec swych nieprawoci prosi Boga, by odwrci ciosy i oczy swoje, dajc mu
chwil radoci, zanim nadejdzie mier334. Wydaje si, e Hiob formuuje swoj skarg
bardziej w tonie wyrzutu ni proby, pytanie hM'K; z przeczeniem oznacza czy ju nigdy?335.
Ale pytanie takie pojawia si te w skargach (Ps 35,17), gdy proszcy nie moe si w
swym nieszczciu doczeka Boej interwencji. Skrywa wic prob, na co zreszt
wskazuje rzeczowy zwizek z 7,16 (por. 14,6!)336. Boe spojrzenie w przypadku Hioba
wie si z surowym nadzorem (7,18.20n), a nie Bo przychylnoci337, std proba o
jego odwrcenie, skierowanie w inn stron. Wtedy Hiob zostaby (paralelna proba)
pozostawiony w spokoju338 na ma chwilk, tak e przynamniej mgby spokojnie
przekn lin.
7,20-21 Na koniec swojej mowy i skargi (pytania hm' i hM'l') Hiob wysuwa jeszcze jedn
(ewentualn) moliwo, przypuszczenie, e Bg przeladuje go z powodu grzechu.
Czasownik ajx, ktrego znaczenie podstawowe to chybia celu (Sdz 20,16; hi.), uywany
jest przede wszystkim w sensie przenonym dla niewaciwych czynw. Dyskwalifikuje
formalnie i obiektywnie konkretne czyny (jako naruszenie norm spoecznoci), a nie
motywacje czy plany. Funkcjonuje w ramach dynamicznego pojmowanego zwizku
329

D.J.A. Clines, WBC, s.193.


G. Fohrer, KAT, s.181, ktry zauwaa te, e w opinii Hioba przyjaciele nie bior jego sytuacji i sw
zbyt powanie, podczas gdy Bg traktuje go z nadmiern powag i zaangaowaniem.
331
Zob F. Horst, BK, s.119, dla ktrego proba (7,16) jest kontynuowana tutaj w formie pytania, co w
skargach nie jest niczym szczeglnym.
332
Wg G. Fohrera (KAT, s.180n) 7,16-19 stanow rzeczow cao, cho s oczywicie powizane z
poprzedzajcymi i nastpujcymi dalej wierszami.
333
Zob. D. Vetter, Art. har, THAT II, 695 i HAL.
334
D.J.A. Clines, WBC, s.193: ton modlitwy psalmisty jest inny, mniej kategoryczny, gdy uznaje on
ciosy Boe za suszn kar.
335
D.J.A. Clines, WBC, s.157 i podobnie inni.
336
Zob. te F. Horst, BK, s.119n; G. Fohrer, KAT, s.181; D.J.A. Clines, WBC, s.193.
337
Inaczej ni w skargach (np. Ps 13,4; 25,19; 59,5 itd.); F. Horst, BK, s.119; G. Fohrer, KAT, s.181;
D.J.A. Clines, WBC, s.193.
338
K.-M. Beyse, Art. hpr, TWAT VII, 636nn: nieraz w opozycji do czasownika qzx. Por. 12,21; 27,6.
330

116

Komentarz

pomidzy postpowaniem i losem czowieka, tak e obejmuje zarwno ze czyny, jak i


wynikajc z nich niedol czowieka. Poniewa poza niewieloma wyjtkami stoi w
kontekcie teologicznym czy religijnym, odnoszc si do dyskwalifikujcego Boego
osdu, jest tumaczony przez grzeszy. Bg odkrywa i poddaje ocenie grzechy i winy,
ktre naruszaj Jego prawa lub s skierowane przeciwko ludziom, ktrych chroni, oraz
jest sdzi, karzcym za nie (sprawia, e pocigaj za sob niedol). Bg moe te
przerwa taki zwizek pomidzy win i kar, wybaczajc i anulujc kar, konsekwencje
grzechu339. Pewnie nieprzypadkowo wybrano najoglniejsze sformuowanie, ktre
stawiaoby Hioba w niekorzystnym wietle przed Bogiem. Dodatkowo zostao ujte tak
krtko, jak to tylko moliwe (jedno sowo), by moe dla wzmocnienia jego efektu. Czy
Hiob jednak dopuszcza moliwo, e kiedy uczyni co niewaciwego w Boych
oczach?
Ale nawet jeliby zgrzeszy, to czy w ten sposb wyrzdziby Bogu jak szkod (l[p z
przyimkiem wystpuje jeszcze tylko w literacko zalenym 35,6) 340? Pytanie to
przypomina te hf,[]T-; hm; (zob. 9,12) czy t'yfi[' hm, (por. Rdz 4,11), ktre mog by sdow
formu wystpowania z oskareniem341 i wyrazem pretensji. Jak strat mg przynie
Bogu Hiob, by mia by pocignity do odpowiedzialnoci karnej? Hiob formuuje dosy
zaskakujc tez, e ewentualne (i w sumie drobne) ludzkie grzechy nie maj znaczenia,
nie s adnym zagroeniem dla (potnego, przebywajcego w niebie) Boga. Teza ta
zdaje si jednak mie swoj starotestamentow paralel w Iz 18,4342.
Hiob tytuuje Boga nadzorc (ptp.) czowieka (~d'a' jako kolektywne, oglne okrelenie
rodzaju ludzkiego343). Czasownik rcn ma zasadniczo pozytywny sens: chroni, strzec,
zachowa, obserwowa. Najczciej uywany jest w znaczeniu przenonym dla
chronienia przed czym czy zachowywania czego (np. w znaczeniu przestrzegania nauki
mdrca czy przykaza), a w kontekcie teologicznym przewanie dla Boej troski o
czowieka, lud (jak w skargach Ps 31,24; 40,12; 64,2; 140,2.5)344. W Ps 80,2; 121,4 Bg
jest tytuowany pasterzem (h[ero) i strem (rmeAv) Izraela, ktry roztacza opiek nad swoim
ludem. Hiob najwyraniej uznaje prawo Boe, by chroni sprawiedliwo w wiecie345.
Ma prawo pocign czowieka do odpowiedzialnoci. Jednak w bezporednim kontekcie
ten predykat Boy przybiera zowieszczy ton, Bg nadzoruje postpowanie czowieka,

339

R. Knierim, Art. ajx, THAT I, 541nn.


O znaczeniu tego czasownika, ktry prawie zawsze odnosi si do czynw ludzkich sprzecznych z
Bo wol (por. 31,3) lub do czego przeciwnego Bogu czy zwizanego z obcymi religiami, J. Vollmer,
Art. l[p, THAT II, 461nn.
341
HAL, 844.
342
F. Horst, BK, s.121; G. Ravasi, Hiob 2, s.113. Do interpretacji tego wiersza z Iz zob. H. Wildberger,
Jesaja 2, s.691.
343
C. Westermann, Art. ~d'a', THAT I, 43n.
344
HAL; G. Sauer, Art. rcn, THAT II, 99nn; w konkretnym sensie w 27,18.
345
D.J.A. Clines, WBC, s.194.
340

117

Hiob 6-7

poddaje go nieustannemu badaniu (zob. 7,18 i Prz 24,12)346. Jeszcze mocniej zostao to
wyraone w kolejnej linii tekstu.
Za pomoc typowego dla skargi pytania hm'l' Hiob wypowiada swoj przykr
konstatacj, e sta si dla Boga (w 2. os.) tarcz strzeleck (hapaxl.), czyli celem Jego
wrogich atakw. Tym samym nawizuje prawdopodobnie do obrazu z 6,4 (te 16,12n;
por. Tr 3,12, a dalej Hi 36,32)347. Dziaanie Boga, ktry niepotrzebnie zajmuje si
najbahszymi grzechami, wystpujc tak ostro przeciwko czowiekowi, spowodowao
(impf. cons. w trzeciej linii), e Hiob sta si dla Boga zbdnym ciarem (aF'm); . Jak si
zdaje, Hiob chce podkreli, e wynika to nie tyle z ludzkiego grzechu, ile z
nieproporcjonalnego zaangaowania si Boga w wymierzanie sprawiedliwoci348. Wedug
G. Fohrera ciarem tym jest cige uwane obserwowanie ludzi, ktre Bg mgby sobie
darowa349. Z kolei F. Horst sugeruje, e jest nim wymierzanie kary czowiekowi 350. Obu
aspektw Boego nadzoru nad grzechem czowieka nie mona rozdziela. Cho czowiek
jest stworzeniem, ktre szybko przemija (7,6-10.16), to Bg powica mu a tyle uwagi
(por. 7,17n)351.
Std Hiob uskara si, e Bg nie uznaje za stosowne, by darowa sobie ciar karania
czowieka, wybaczajc (afn)352 takie grzechy. Skoro nie krzywdz one w aden sposb
Boga, to Bg mgby je po prostu pomin, zignorowa (rb[ hi.)353. Dochodz tutaj dwa
paralelne, prawie synonimiczne do ajx (7,20a) terminy dla ludzkiej nieprawoci,
funkcjonujce w ramach dynamicznego obrazu wiata, a wic obejmujce swoim
znaczeniem przestpstwowinkar. Rni si midzy sob nie treci, ale
pochodzeniem. Pierwszy z nich to [v;P, oznaczajcy rnorodne przestpstwa przeciwko
rzeczom i osobom. Pierwotnie by terminem prawnym dla wszelkich przestpstw, ktre
podlegay sdowemu karaniu, mia wic charakter oglnoprawny. Jego zakres
znaczeniowy zosta ponadto rozszerzony przez tradycje mdrociowe na wszelkie
niemoralne, przestpcze czyny, ktrych naleao unika, by nie naraa si na zgubne
konsekwencje. Wcignity zosta do prorockiego zwiastowania sdu (przestpstwa
spoeczne i zerwanie relacji z JHWH), a w okresie wygnaniowo-powygnaniowym
wchodzi rwnie do jzyka kultu (doksologia o wybaczajcym Bogu w Ps 32,1; proba o
346

Zob. F. Horst, BK, s.121 i D.J.A. Clines, WBC, s.194.


Zw. F. Horst, BK, s.122. By moe wyobraenie to nawizuje te do ajx, tj. chybia celu Bg
inaczej ni czowiek nie chybia.
348
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.193n; podobnie F. Horst, BK, s.122.
349
KAT, s.181.
350
BK, s.122.
351
F. Horst, BK, s.121; D.J.A. Clines, WBC, s.194, ktry dostrzega w tym ironi Hioba, ktry, cho
lekki i saby jak tchnienie, staje si dla potnego Boga ciarem. Dla G. Kaisera (Dichtung, s.44n)
ujawnia si w tym wisielczy i szalony humor, w ktrym ukrywa si przejmujce wiadectwo wiary
Hioba.
352
O tym czasowniku w znaczeniu usun winy, tj. wybaczy F. Stolz, Art. afn, THAT II, 114.
Rzeczownik ciar opiera si na tym samym rdzeniu (F. Stolz, THAT II, 110).
353
O czasowniku rb[ hi. jako terminie na wybaczenie grzechw, a cile na niezwracanie na nie uwagi
czy pominicie (przeoczenie) ich H.-P. Sthli, Art. rb[, THAT II, 204.
347

118

Komentarz

przebaczenie w Ps 25,7; 51,3; zapewnienie o niewinnoci w Ps 59,4n; skarga w Ps 39,9 i


wyznanie Ps 65,4, itd.). Bg by postrzegany jako gwarant prawa. Z czasem termin ten
staje si okreleniem najciszych grzechw. Ma zawsze charakter obiektywny, dotyczy
konkretnego czynu354. Drugim jest !A['. Cho podstawowe znaczenie rdzenia pochodzcego
z jzyka codziennego to zgina, wykrzywia, przekrca, uywany by jedynie w sensie
przenonym, suc do dyskwalifikowania czynw, sposobu postpowania. Najczciej
odnosi si do wiadomych przewin, ale w rzeczywistoci rozgraniczenie na zamierzone i
niezamierzone grzechy jest mylce, bo sowo odnosi si do zego czynu i jego nastpstwa,
a nie ewentualnej (nie)umylnoci czynu. Ju w starych tekstach zyskuje wymiar
teologiczny, gdy koniec kocw wszystko, co wydarza si w wiecie, znajduje si pod
Bo kontrol. W ST wystpuje w rnych tradycjach i gatunkach (m.in. w probach o
wybaczenie w skargach w Ps 25,11; 51,4.11; 79,8)355.
Hiob ali si, e Bg nie jest mu gotw przebaczy jego hipotetycznych356 grzechw.
Zakadajc nawet, e zgrzeszy, nie moe zrozumie zapau Boga do karania. By moe
sugeruje, eby te mao znaczce przewiny zostay mu przebaczone357. Wtedy oznaczaoby
to, e Hiob zdaje si jeszcze dopuszcza moliwo, e popeni jak nieprawo, ale
musiaby to by grzech, ktrego popenienia nie jest wiadomy (zob. 9,20n; 10,7a)358 lub
ktry wobec Boej wielkoci jawiby mu si jako bez znaczenia (zob. 13,26). Czy
chciaby, by Bg w ogle lekceway ludzki grzech? Kolejne mowy Hioba zaprzecz
takiej moliwoci (9,22-24; 12,6; 21,7nn). Najwyraniej skary si, e Bg powica
ciganiu i karaniu czego zupenie nieistotnego (13,26) tak wiele uwagi i energii. Dlatego
nie ma szansy na chwil wytchnienia (7,19). Na razie mona by sdzi, e Hiob jeli
nawet popeni jaki grzech, na co miayby wskazywa nieszczcia, ktre spady na niego
uwaa, e karanie Boe jest zupenie nieadekwatne. Nie dostrzega najmniejszego
powodu, dla ktrego Bg nie miaby mu ewentualnych grzechw wybaczy.
Na koniec Hiob wyraa jeszcze raz swoje przekonanie, e znajduje si ju nad grobem
(hT'[;)359. Pooenie si do prochu (rp'['; zob. 7,5) oznacza mier, zejcie do grobu czy
szeolu (17,16; 20,11; 21,26; por. motyw zstpienia do prochu w skargach w Ps 22,30;

354

Podstawowe znaczenia rdzenia to nie jak dawniej sdzono buntowa si przeciwko, ale zrywa z
kim, odnosi si do deliktw polegajcych na odebraniu komu jego wasnoci lub zerwaniu z kim
relacji; R. Knierim, Art. [v;P,, THAT II, 488nn.
355
R. Knierim, Art. !A[', THAT II, 234nn.
356
G. Ravasi, Hiob 2, s.114; D.J.A. Clines, WBC, s.194n.
357
Przebaczanie prowadzioby do uwolnienia Hioba od cierpienia; F. Horst, BK, 123. Byoby to
mylenie oparte na zasadzie sprawiedliwej odpaty, ktr propaguj przyjaciele.
358
G. Fohrer, KAT, s.181 (wynikajcy z naturalnej ludzkiej saboci 4,17nn); przeciwko czemu
wystpuj nie bez powodu (zob. omwione powyej terminy) F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.27n i D.J.A.
Clines, WBC, s.194n. Wg D.J.A. Clinesa Hiob chciaby, by Bg po prostu zignorowa jego nic
nieznaczce przewinienie (te Cz. Jakubiec, PST, s.90 czy F. Hesse, ZBK, s.71, ktry pisze o
mniejszych przestpstwach). Zob. dalej komentarz do 13,26.
359
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.195 i in. hT'[-; yKi w analogicznej, podsumowujcej funkcji w 6,21 (inaczej
w 3,13; 6,3).

119

Hiob 6-7

30,10)360. Nawet jeliby Bg go pniej szuka (rxv2 pi.)361, to go ju nie bdzie (por.
7,8)362. Mona to kocowe stwierdzenie (chiazm) pojmowa jako uzasadnienie (yKi) skargi,
gdy Bg z caym zaangaowaniem ciga grzech czowieka, ktry jest sab istot, blisk
mierci363. Jednak lepiej za F. Horstem364 widzie w nim wyraz rezygnacji (yKi emfatyczne;
zob. te zakoczenia kolejnych mw Hioba), a nie uzasadnienie (proby o ocalenie).
Natomiast mao prawdopodobna jest interpretacja w wietle 6,8-10, jakoby Hiob na
koniec powraca do yczenia mierci365. Nic nie wskazuje, e mona by te ostatnie zdania
odczytywa jako prob czy yczenie.
Czytelnik, ktry przeczyta najpierw prolog, wie, e cierpienia Hioba nie wynikay z
jego grzechu ani wrogiej postawy Boga wobec czowieka (Bg chwali si doskona
pobonoci Hioba w 1,8; 2,3, by moe prowokujc dalsze zajcia). Moe wspczu
bohaterowi, ktry wydany jest na straszn prb, ktra spycha Hioba na granic dzielc
ycie od mierci. Mona przypuszcza, e nie tylko wspczesny czytelnik identyfikuje
si z Hiobem, rozumie jego skarg, a nawet odczuwa sprzeciw wobec dziaania Boga.
Czasami prbowano uchwyci i opisa stroficzn budow mw w Hi jako tekstw poetyckich.
Podziau na strofy analizowanej mowy dokonuje G. Fohrer, KAT, s.165nn oraz nieco ostroniej D.J.A.
Clines, WBC, s.167n (por. te M. Witte, Vom Leiden, s.232). Ich propozycje czciowo (zw. dla 6,2-13)
si pokrywaj, ale opieraj si na arbitralnych, trudnych do zaakceptowania zaoeniach. Na przykad
nie sposb jednoznacznie przyporzdkowa 6,21, ktry treciowo jest mocno powizany z
poprzedzajcymi wierszami, a formalnie z nastpujcymi; podobnie 7,6. W jaki sposb mona by
usprawiedliwi podzia 6,2-4/5-7? Zdecydowanie wiksze kopoty musi sprawi podzia rozdz.7,
propozycje tych badaczy, co zrozumiae, prawie cakowicie rni si midzy sob (o wzajemnych
powizaniach poszczeglnych wierszy, motyww zob. powyszy komentarz). Troch inaczej podzia
stroficzny postrzega F. Horst, BK, s.98n, ktry zakada dla 6,14-21 i podobnie dla 7,12nn rozlunienie
budowy stroficznej. Wiksze zastrzeenia budzi studium P. van der Lugta (Rhetorical Criticism, s.80nn;

360

Por. te mieszkajcy w prochu z Iz 26,19, picy [w] prochu w Dn 12,2; G. Wanke, Art. rp'[', THAT
II, 355.
361
Wystpuje tylko 13 razy w ST (8,5; 24,5 oraz 2 razy w Ps i 5 razy w Prz; SESB) spokrewniony
znaczeniowo z (paralelnie wystpujcymi) vrd (por. 3,4; 10,6), vqb (10,6), hwa (23,13); zob. G.
Gerleman, Art. vqb , THAT I, 335; E. Gerstenberger, Art. hwa, THAT I, 75.
362
D.J.A. Clines, WBC, s.195. R. Gordis, Job, s.83 ponownie nieprzekonujco odczytuje 2. os.
bezosobowo.
363
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.195, ktry odnajduje w tym ironi opart na dysproporcji, bo rzekomy
grzech sabego i umierajcego czowieka okazuje si by tak bolesnym dla Boga, e musi wkroczy, by
torturowa tego sabego czowieka.
364
BK, s.123.
365
G. Fohrer, KAT, s.182 uwaa, e Hiob yczy sobie mierci, ktra nie bdzie kar, lecz czym
naturalnym, mierci, ktra ponadto skrci jego cierpienia. Warto zauway, e 6,8nn jest yczeniem,
ktre Bg ma zrealizowa, a tutaj podmiotem czasownika jest sam Hiob. H. Richter, Rechtsleben, s.67n
odkrywa tutaj ukryt grob (w rzekomej propozycji zakoczenia sporu sdowego), e za chwil bdzie
za pno, a wtedy si okae, i z Boej winy (w sensie prawnym) Hiob umrze. Nawet uznajc 7,20a za
dodatek (jak chciaby H. Richter przyp. 162), trudno byoby rozumie 7,21 w kategoriach Boej winy:
jeli nie wybaczy, okae si winnym (sic!). Taka interpretacja wynika m.in. z nierozpoznania
formalnego wzorowania si na skardze (zob. C. Westermann, Der Aufbau, s.74).

120

Komentarz

zob. zestawienia rnych podziaw w historii bada na s.85nn i 95nn), poszukujce formalnych
markerw podziau stroficznego. W przypadku rozdz.6 efekt jest wprawdzie nie mniej przekonujcy ni
w wymienionych powyej dwch komentarzach, jednak mechaniczny podzia zupenie pomijajcy
kwestie tematyczne wymagaby dokadniejszego uzasadnienia (M. Witte, Vom Leiden, s.58, definiujc
strof, mwi o treciowo i formalnie zamknitej caoci; rwnie D.J.A. Clines, WBC, s.976 postuluje,
by podzia stroficzny respektowa ukad logiczny i treciowy). Czy mona w ogle zakada, e
kompozycja ma budow stroficzn? I na jakiej podstawie? R. Gordis (Job, s.509n) uwaa, e nie ma
potrzeby wprowadzania tego typu wtpliwych i obcych tekstowi podziaw (rwnie G. Ravasi, Hiob 1,
s.59 skania si ku temu, e lepiej zaniecha prb dzielenia tekstu na strofy). W jaki sposb czytelnik
miaby rozpozna tak amigwk markerw formalnych, wrd ktrych wiele to rozpoczynanie czy
koczenie wyrazw na takie same spgoski (zob. omwienie metodologii w P. van der Lugt,
Rhetorical Criticism, s.31-49, a w szczeglnoci na s.41n)? Czy kady, przemylany poemat musi by
wyranie ustrukturyzowany, nawet jeli w przypadku zorzeczenia z 3,3nn tak wanie jest? Takiej tezy
trzeba najpierw dowie lub przynajmniej j uprawdopodobni. Z drugiej strony, brak takiego podziau
(czy jego chwiejno) nie jest w aden sposb wystarczajc podstaw, by przyjmowa, e poemat jest
dzieem powstaym ad hoc (wbrew wielokrotnym sugestiom D.J.A. Clinesa, np. WBC, s.195). Dlaczego
taka pynno tematyczna i formalna nie miaaby by wyrafinowanym zabiegiem, pokazujcym na
przykad, e ze zgryzoty serca wylewa si skarga Hioba 366?
Uwagi o gatunku (i motywach). Mowa nie daje si przyporzdkowa jednemu gatunkowi
literackiemu, raczej wykorzystano w niej elementy wielu gatunkw i motyww: skargi (zob. C.
Westermann, Der Aufbau, s.66 o motywach Feindklage w 6,13-20; s.68nn o Ich-Klage w 6,1-12 i 7,1-10
oraz s.73 o oskareniu Boga w 6,4; 7,11.12-16.17-21), ktre dominuj w tej kompozycji (w
szczeglnoci w rozdz.7), motywy mdrociowe (z tradycjami mdrociowymi mona by kojarzy
posugiwanie si porwnaniami i obrazami jako takimi; zob. te R.E. Murphy, Wisdom Literature, s.25,
ktry niesusznie zakwalifikowa mow przede wszystkim jako dysputacj) i wyraenia z jzyka
sdowego (zw. w 6,22-30; zob. H. Richter, Rechtsleben, s.64nn). Zoono morfokrytyczn omawiaj
rwnie G. Fohrer, KAT, s.165-167 i D.J.A. Clines, WBC, s.168.

366

F. Hesse, ZBK, s.71n uwaa, e mamy do czynienia z (nie woln od sprzecznoci) medytacj krc
wok mniej lub bardziej powizanych tematw.

121

Hiob 9-10

5.
5.1.

HIOB 9-10

Tumaczenie

9,1. Wtedy odpowiedzia Hiob i rzek:


2.
Rzeczywicie poznaem, e tak [jest]!
Jak1 moe by sprawiedliwy czowiek u2 Boga?
3.
Jeli chciaby si spiera z nim,
nie odpowie mu na ani jedn [kwesti]3 z tysica!
4.
Mdry w sercu i mocny si4,
kto przeciwstawi si mu i pozostaje nietknity?
5.
Przenoszcy gry, a nie poznay,
e (tego ktry)5 przewrci je w gniewie swoim.
6.
Wstrzsajcy ziemi z jej miejsca
i filary jej dr6.
7.
Rozkazujcy7 socu, tak e nie wschodzi
i 8gwiazdy opiecztowuje.
8.
Rozcigajcy niebo samodzielnie
i kroczcy po plecach9 Jama (morza).
1

W tekcie zaimek pytajny poprzedza spjnik w.


Przedimek ~[i oprcz znaczenia przed, wobec, u (HAL; Prparation, s.31 przyp.6; tak G) moe mie
te sens przeciwko (por. Ps 94,16; tak tumacz G. Fohrer, KAT, s.193; F. Horst, BK, s.137). Ma wic
podwjn konotacj: w ocenie Boga lub przeciwko Niemu (R. Gordis, Job, s.102). D.J.A. Clines, WBC,
s.227 uwaa, e q. czasownika qdc funkcjonuje jako pasywny hi. (kauzatywnie): usprawiedliwiony przez
Boga (por. V, cho si na ni nie powouje). Jednak kauzatywne tumaczenie q. budzi wtpliwoci i
adne z podanych przez D.J.A. Clinesa odnonikw nie uzasadnia takiego wniosku. Ani HAL, ani B.
Johnson, Art. qdc, TWAT VI, 898nn (zw. 909n) nie uwzgldniaj takiej moliwoci tumaczenia i
rozumienia tego czasownika w q.
3
Fem. w znaczeniu neut. odnosi si do przedmiotu sporu, sprawy, pytania czy zarzutu; zob. G. Fohrer,
KAT, s.198; D.J.A. Clines, WBC, s.216.
4
Powszechnie jako casus pendens (powizany z suf. w wyl'ae); W. Gesenius, Grammatik, 143c przyp.4 i
za nim wikszo komentarzy. Inaczej R. Gordis, Job, s.102, ktry pierwsz lini rozumie jako
przydawk zaimka pytajnego ymi: Kto nawet mdry i silny spiera si bdzie (zob. poniszy komentarz)
z Nim i pozostanie nietknity?
5
Drugi pwiersz wraz ze spjnikiem rv,a] moe by tumaczony na kilka sposobw (zob. HAL). Po
czasowniku [dy najbardziej naturalne byoby zdanie podrzdne orzecznikowe: e przewrci je
(Prparation, s.32 przyp.2) lub tego, ktry (R. Gordis, Job, s.102: paralelnie do ptp. z pierwszej linii;
N.C. Habel. OTL, s.179; tak te G). F. Horst, BK, s.137 wybiera tumaczenie poniewa. Natomiast bez
wystarczajcych powodw A. Weiser, ATD, s.68; G. Fohrer, KAT, s.198; F. Hesse, ZBK, s.78 postuluj
dodanie w, ktry mia wypa w wyniku haplografii.
6
Hapaxl.; HAL; G. Fohrer, KAT, s.198. BHS podaje ciekawostk tekstow polegajc na uzupenieniu
bdnie pominitego wyrazu na marginesie L.
7
Czasownik rma, ktrego podstawowe znaczenie to mwi (HAL); do tumaczenia zob. przede
wszystkim R. Gordis, Job, s.102 i D.J.A. Clines, WBC, s.221.
8
Do tumaczenia czasownika ~tx z przyimkiem d[;B; zob. HAL i komentarze.
9
Cho rzeczownik hm'B' moe oznacza wyyn (tak tumacz Prparation, s.32 i F. Horst, BK, s.137), to
tutaj z ca pewnoci stoi w sensie plecw mitycznego Jama, boga morza; HAL; N.C. Habel, OTL,
s.182; D.J.A. Clines, WBC, s.217; R Gordis, Job, s.103n (ktry zgasza zastrzeenia wobec wokalizacji
2

122

Tumaczenie

9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.

Czynicy Lwic10, Oriona


i Plejady, i pomieszczenia Poudnia11.
Czynicy wielkie [dziea], e a niezbadane,
i cuda, e a niezliczone.
Jeli12 przechodzi obok mnie, to nie widz,
i13 omija, to nie zauwaam go.
Jeli porwie14, kto powstrzyma go,
kto powie do niego: Co robisz?
Bg nie odwraca gniewu swego,
pod nim15 ugili si pomocnicy Rahaba.
O ile mniej16 ja mgbym odpowiedzie mu,
dobra sowa moje przeciwko niemu?!
17
Tak e jeli nawet mam suszno (jestem niewinny), nie mgbym odpowiedzie18,

masoreckiej). G. Fohrer, KAT, s.198 za 2 Mss zmienia na plecy chmur (zob. BHS, jak w Iz 14,14; a F.
Baumgrtel, Hiobdialog, s.35 zamiast morza wolaby ziemi). TM, potwierdzony przez inne wiadectwa
tekstowe (G, V i z jednym wyjtkiem T; zob. C. Mangan, The Targum of Job, s.38), jest rzeczowo bez
zarzutu (zob. poniszy komentarz).
10
Identyfikacje poszczeglnych konstelacji s niepewne (do wystpowania tych nazw w ST zob. G.
Fohrer, KAT, s.198). v['3 jest prawdopodobnie wariantem vyI[;, pojawiajcego si w 38,22: Lwica (eska
forma znaku zodiaku Lwa), czasami identyfikowana z Ma czy Wielk Niedwiedzic; tak
Prparation, s.32; Cz. Jakubiec, PST, s.96; R. Gordis, Job, s.104; N.C. Habel, OTL, s.182; D.J.A.
Clines, WBC, s.231; wzmiankowane te w HAL. Uzupenienie tekstu w oparciu o 38,22 (BHS; F. Horst,
BK, s.139) nie znajduje wystarczajcego potwierdzenia w wiadectwach tekstowych.
11
Znaczenie wyraenia jest niejasne; HAL i komentarze. !m'yTe = poudnie, obszar na poudniu (HAL). W
kontekcie chodzi przypuszczalnie o jaki obszar nieba, gwiazdozbir czy gwiazdozbiory tak
Prparation, s.32 (ciemny obszar poudniowego nieba z jego gwiazdami); F. Horst, BK, s.146 oraz G.
Fohrer, KAT, s.196 i 198 (pomieszczenia jako znaki zodiaku); R. Gordis, Job, s.104 (po prostu jako
zbiory gwiazd poudnia); D.J.A. Clines, WBC, s.231n, ktry uwaa za moliw korekt na !mito=~ymiaOt, tj.
Blinita (s.217).
12
Przewanie tumaczone jako wprowadzenie zdania okolicznikowego warunku (zob. HAL: aram.?; tak
komentarze, np. D.J.A. Clines, WBC, s.217; zob. G), cho moliwe jest te odczytanie !he w znaczeniu
tak, oto (jak tumacz R. Gordis, Job, s.96; N.C. Habel, OTL, s.179; G. Ravasi, Hiob 2, s.123). To samo
dotyczy kolejnego wiersza.
13
F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.35 chciaby przesun w do poprzedniego wyrazu (wh byoby suf.), co R.
Gordis, Job, s.104 uwaa za atrakcyjn propozycj, cho poza 2 Mss (zob. BHS) nie znajduje ona
adnego potwierdzenia w wiadectwach tekstowych.
14
W szeregu Mss (zob. BHS) stoi tutaj podobny fonetycznie i znaczeniowo czasownik (wystpujcy
jeszcze w Sdz 21,21 i Ps 10,9).
15
Suf. moe odnosi si zarwno do Boga, jak i do gniewu (R. Gordis, Job, s.105; D.J.A. Clines, WBC,
s.214). K jest rzadk form tego przyimka (z suf. 3. os. sg.; por. 2 Sm 2,23; 3,16; 16,8; zob. HAL), ktra
przez masoretw przypuszczalnie bya uwaana za bdn (Q).
16
Do tumaczenia utrwalonego zoenia yKi @a; zob. HAL i G. Fohrer, KAT, s.195. Moe te by
eliptycznym, emfatycznym pytaniem (jak w Rdz 3,1; zob. HAL i D.J.A. Clines, WBC, s.217) tak chce
tutaj tumaczy R. Gordis, Job, s.106; podobnie N.C. Habel, OTL, s.175 czy F. Hesse, ZBK, s.79.
17
Do tumaczenia jako zdania okolicznikowego warunku, czy cilej zdania koncesywnego zob. W.
Gesenius, Grammatik, 159n.160a (o zdaniu koncesywnym http://www.lingwistyka.uni.wroc.pl/jk/
pobierz.php?JK-01/JK01-grzegorczykowa.pdf [5.03.2008]).

123

Hiob 9-10

16.
17.
18.
19.
20.

18

przeciwnika mego19 musiabym20 baga o zmiowanie!


Jelibym wezwa i odpowiedziaby mi,
nie mgbym pokada ufnoci w tym, e wysucha gosu mego
ten, ktry burz21 atakuje22 mnie
i pomnaa rany moje bez powodu.
Nie pozwala mi zapa oddechu23,
bo (tak) nasyca mnie gorzkociami24.
Jeli [chodzi] o si, oto [jest] potny25!
A jeli [chodzi] o prawo, kto pozwie mnie (go)26?
Chocia27 mam racj, usta moje ogaszaj mnie winnym,
doskonay ja [jestem], a wyrokuj win28 moj.

G. Fohrer, KAT, s.199, powoujc si na G, i S (por. F. Horst, BK, s.140), zmienia form czasownika na ni.; tak te HAL; F. Hesse, ZBK, s.79. Rzeczowo TM oferuje lepsz lekcj; zob. poniszy
komentarz i F. Horst; R. Gordis, Job, s.106; D.J.A. Clines, WBC, s.217.
19
W TM stoi ptp. poelu, ale poel tego czasownika nigdzie wicej w ST nie jest potwierdzony (zob.
HAL: mj przeciwnik lub sdzia). V. Maag, Hiob, s.172 przyp.538 rozumie go jako ten, ktry
manipuluje prawem. Za G. Fohrer, KAT, s.199 widzi w nim dawny zachodniosemicki praes.-fut. (zob.
te D.J.A. Clines, WBC, s.217). W T i V oddano sowo jako sdzia, a tumacze G odczytali raczej jP'v.mi;
zob. F. Horst, BK, s.140 (tak tumaczy F. Hesse, ZBK, s.79).
20
Tak G. Fohrer, KAT, s.195 (zob. ponisz interpretacj). D.J.A. Clines, WBC, s.234 proponuje
rozumienie impf. nie w sensie musie, ale mc [jedynie].
21
hr'['f. (jeszcze w Na 1,3) = hr'['s;. zob. HAL i BHS. R. Gordis, Job, s.106 i D.J.A. Clines, WBC, s.218
zmieniaj nieco wokalizacj na rzeczownik hr'[]f; (= wos) i interpretuj wyraenie z powodu wosa w
sensie z powodu bahostki, powoujc si na T, S i interpretacj talmudyczn oraz paralelne ~N"x.i Cho
jest to atrakcyjna propozycja, to G i V potwierdzaj tradycj TM (zob. HAL; F. Horst, BK, s.140), a
paralelizm w aden sposb nie jest rozstrzygajcy, tym bardziej e postulowane sowo w takim
przenonym sensie (bahostka) nie jest nigdzie w ST potwierdzone, a wrcz przeciwnie, wosy kojarzone
s z dua liczb (Ps 40,13; 69,5).
22
Czy @wv2 jest form oboczn czasownika @av (= chwyta, apa; tak G. Fohrer, KAT, s.199), jest
niepewne; HAL; F. Horst, BK, s.140; D.J.A. Clines, WBC, s.218.
23
Dos.: nie daje mi, by powrci oddech mj. Do tumaczenia czasownika !tn z inf. HAL i komentarze
(np. Cz. Jakubiec, PST, s.98).
24
Pl., tak form spotykamy tylko tutaj; HAL; G. Fohrer, KAT, s.199; D.J.A. Clines, WBC, s.218. O
dage dirimens W. Gesenius, Grammatik, 20h. Nie ma powodu do korekt (wbrew F. Baumgrtelowi,
Hiobdialog, s.36), gdy czasownik [bf hi. przyjmuje dopenienia w acc. (inaczej w Tr 3,15).
25
Przymiotnik #yMia; w znaczeniu rzeczownikowym (osobowym) moe by nomen rectum (G. Fohrer,
KAT, s.196; F. Horst, BK, s.138; por. W. Gesenius, Grammatik, 147b) lub wraz z hNEhi tworzy zdanie
rzeczownikowe (tak R. Gordis, Job, s.96; D.J.A. Clines, WBC, s.218). Poza tym wtpliwoci budzi
partykua hNEhi bez suf. za moliw uwaa j W. Gesenius i za nim Prparation, s.34 przyp.1 (w
znaczeniu oto ja); podobnie F. Horst, BK, s.140 (ale tumaczy j oto jest tutaj). Inni rewokalizuj j na
hNohi (= oto on) lub przyjmuj hplg kocowego w; tak G. Fohrer, KAT, s.199; R. Gordis, Job, s.107; N.C.
Habel, OTL, s.182; D.J.A. Clines (woli wokalizacj huNEhi). Mniej prawdopodobna byaby korekta
partykuy na zaimek osobowy (wbrew F. Baumgrtelowi, Hiobdialog, s.36). #yMia; z pewnoci odnosi si
do Boga (zob. 9,4), a korekta by moe jest zbdna.
26
Zob. poniszy komentarz.
27
Dos. jeli.
28
Czasownik w formie mieszanej pi. (= wykrzywia) i hi., ktry cho wicej nie wystpuje w ST, jest
preferowany (w sensie deklaratywnym tak samo jak [vr hi.); HAL; por. F. Horst, BK, s.140; V. Maag,
Hiob, s.170 przyp.527. Podmiotem s najprawdopodobniej usta (yPi), za czym przemawia paralelizm; tak

124

Tumaczenie

21.
22.
23.
24.

25.
26.

Doskonay ja [jestem], nie troszcz si o samego siebie,


zlekcewayem ycie swoje29.
Wszystko jedno30! Dlatego (zaprawd) rzekem:
doskonaego i niegodziwca on unicestwia.
Jeli bicz31 przynosi mier nagle,
[to] zwtpienie32 niewinnych wyszydza.
Ziemia zostaa wydana w rk niegodziwca,
oblicza sdziw jej zakrywa (si).
Czy nie tak33? Kim on [jest]?!
A34 dni moje stay si szybsze ni biegacz,
ucieky, nie widzc dobra35.
Przeminy jak dki trzcinowe,
jak sp, ktry kry nad poywieniem.

te F. Horst; D.J.A. Clines, WBC, s.218; R. Gordis, Job, s.96. Gramatycznie moliwy byby nie
wymieniony tutaj bezporednio Bg (tak Prparation, s.34 przyp.2; F. Hesse, ZBK, s.79), co nieraz
prowadzi do rzeczowo nieuzasadnionej (por. 9,14n) i sprzecznej z Vrs (G, V, T) korekty suf. na usta
jego, a ktr stosuj F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.37; G. Fohrer, KAT, s.199; V. Maag, Hiob, s.170
przyp. 526.
29
Druga linia jest bardzo krtka, std F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.37n i F. Horst, BK, s.140 uwaaj
tekst za uszkodzony. F. Horst wbrew wiadectwom tekstowym prbuje uzupeni rzekomo brakujce
sowo czy sowa. Naley raczej przyj, e jest to wiadome skrcenie, majce ujawnia silne emocje
Hioba; R. Gordis, Job, s.107 czy D.J.A. Clines, WBC, s.236, ktry postrzega je jako staccato 2+2+2.
30
Dos.: to jedno. Tak jak powyej tumacz te komentatorzy: Prparation, s.34 przyp.4; F. Horst, BK,
s.138; G. Fohrer, KAT, s.196; R. Gordis, Job, s.96; D.J.A. Clines, WBC, s.214.
31
Rzeczownik jAv oznacza bicz, bat (por. 5,21 i V; G i T tak mocno parafrazuj tekst, e nie da si z nich
wnioskowa o ich podstawie hebrajskiej). Jednak w oparciu o Iz 28,15Q.18 (potwierdzone przez Qa)
przyjmuje si czasami istnienie jAv2 (rdze aramejski) w znaczeniu naga powd; tak G. Fohrer, KAT,
s.199. Jednak jego istnienie jest niepewne i nie ma potrzeby, by go postulowa; HAL; F. Horst, BK,
s.138; D.J.A. Clines, WBC, s.218.
32
hS'm2; (st.cs.) to hapaxl. wyprowadzany od czas. ssm (= wtpi, ni. rozpywa si, by sabym; HAL).
Natomiast R. Gordis, Job, s.108, wywodzc znaczenie z arab., tumaczy proba.
33
Spjnik aApae wystpuje w Hi jeszcze 4 razy (17,15; 19,6.23; 24,25), ale w postaci Apae. W. Gesenius,
Grammatik, 150l przyp.4 sdzi, e wbrew masoretom trzeba go wiza podobnie jak w 24,25 z
poprzedzajcymi sowami (zdanie okolicznikowe warunku), cho poza tym zawsze zwizany jest z
zaimkiem pytajnym (HAL i W. Gesenius, Grammatik, 150l, wedug ktrego oywia pytanie).
Pocztkowe ~ai lepiej tumaczy jako zaimek pytajny (prosty; zob. HAL) i wraz z przeczeniem rozumie
analogicznie do aOlh] jako pytanie retoryczne, ktre w rzeczywistoci jest emfatycznym stwierdzeniem
(zob. HAL oraz F. Horst, BK, s.141 i dla 24,25 H. Strauss, BK, s.85.87). Wtedy mona by, ale nie
trzeba, powiza spjnik z nastpujcym dalej zaimkiem pytajnym: Tedy kim on [jest]? (tak TM
tumaczy D.J.A. Clines, WBC, s.219). Natomiast G. Fohrer, KAT, s.199; R. Gordis, Job, s.108
(powoujc si na masoreckie sewir); D.J.A. Clines przestawiaj kolejno wyrazw zamieniajc
miejscami aApae i aWh, otrzymujc gadkie: Jeli nie on, wtedy kto? Kolejno sw z TM wspiera jednak
24,25.
34
G. Fohrer, KAT, s.199 skrela pocztkowe (czce) w (brak go w 2 Mss; zob. BHS). w moe by
spjnikiem przeciwstawnym (HAL; D.J.A. Clines, WBC, s.219), cho i wtedy ustanawia relacj
pomidzy dwoma zdaniami (czy zespoami zda; inaczej F. Horst, BK, s.151, wedug ktrego zaznacza
pocztek czego nowego).
35
Do tumaczenia zoenia dwch zda czasownikowych zob. G. Fohrer, KAT, s.199 (por. W. Gesenius,
Grammatik, 156f).

125

Hiob 9-10

27.
28.
29.
30.
31.
32.
33.

36

Jeli rzekbym36: Chc zapomnie o skardze mojej,


chc odmieni oblicze moje i rozweseli si!,
to zlkbym si wszystkich blw moich,
poznaem, e nie uznasz mnie niewinnym (wolnym od kary).
Ja musz by winnym37! Dlaczego tedy38
na darmo miabym si trudzi?
Jeli obmybym si mydem
i oczycibym ugiem rce moje,
to wtedy w brudzie39 zanurzyby mnie
i obrzydziyby sobie mnie40 szaty moje.
Tak, nie jest czowiekiem41 jak ja, e mgbym odpowiedzie,
ebymy mogli pj razem na sd42.
Nie ma (oby by)43 pomidzy nami rozjemcy(a),

Dos.: jeli mowa moja. Jednak nigdy wicej po ~ai nie stoi w ST inf., Ms, G , V, T maj czasownik w
1. os. sg., std powszechnie (z wyjtkiem Prparation, s.35 przyp.2) koryguje si tekst na pf. (G. Fohrer,
KAT, s.199; F. Horst, BK, s.141; F. Hesse, ZBK, s.79; R. Gordis, Job, s.109; D.J.A. Clines, WBC,
s.219; za na impf. G.R. Driver, Problems, s.76 przyp.2). Poniewa spjnik ten moe wprowadza
zdanie rzeczownikowe, korekta nie jest konieczna (zob. W. Gesenius, Grammatik, 159u), ale ze
wzgldu na powiadczenie bardzo prawdopodobna. Zdanie mona tumaczy zarwno jako
okolicznikowe warunku, jak i okolicznikowe czasu (tj. gdy rzekem... analogicznie do 7,13n; por. W.
Gesenius, Grammatik, 164d).
37
Modalne uycie impf. dla wyraenia narzuconego przez kogo innego osdu; W. Gesenius,
Grammatik, 107n; G. Fohrer, KAT, s.199.
38
Zaimek wzmacniajcy partyku pytajn; HAL i in.
39
TM dos.: w dole zanurzyby mnie. Czasownik zanurzy zdaje si nie odpowiada dopenieniu. G.
Fohrer, KAT, s.200 uwaa, e tx;v; oznacza suchy d, w takim dole nie mona wic zanurzy; ostroniej
ocenia F. Horst, BK, s.141 nie mona automatycznie zakada, e sowo oznacza mulisty d; HAL:
d, grb, d-puapka (jako wtpliwe nawizanie do akad. ihhatu = bagniste, mierdzce miejsce). Za
korekt, polegajc na rewokalizacji wyrazu (tak BHS; HAL; F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.37; G.
Fohrer; F. Horst; F. Hesse, ZBK, s.79; V. Maag, Hiob, s.170 przyp.526), przemawia rwnie G. Z kolei
Prparation, s.35 przyp.5; R. Gordis, Job, s.110 i D.J.A. Clines, WBC, s.220 utrzymuj, e najczciej
musia to by mulisty d (por. Rdz 37,24), tak e w G miano odczyta spgoski tak samo, jak
zrozumieli je masoreci. Jednak Rdz 37,24 nie moe by bezporednim wsparciem takiej hipotezy, gdy
wystpuje tam inny rzeczownik, tj. rAB (= d, cysterna). Masoreci mieli przypuszczalnie na myli
zanurzenie w dole jako obrazowy opis mierci i pochwku (por. 17,14). Najlepszym rozwizaniem jest
zatem korekta wokalizacji na rzeczownik hx'Wf=hx'Ws (= mieci, brud), znany z Iz 5,25 (por. Ps 80,17).
40
Personifikacja szat nie budzi w poezji zastrzee, tak e propozycje korekty czasownika na sg. s
bezpodstawne; D.J.A. Clines, WBC, s.220 wbrew R. Gordisowi (Job, s.110).
41
Wyraenie, ktre mona by przetumaczy: nie ma nikogo jak ja, opisuje dystans pomidzy
czowiekiem i Bogiem; zob. W. Gesenius, Grammatik, 152d; Prparation, s.35 przyp.6; F. Horst, BK,
s.138; G. Fohrer, KAT, s.196 i 200; R. Gordis, Job, s.98; D.J.A. Clines, WBC, s.215, nawet jeli ynImoK' vyai
w 1,8; 2,3 funkcjonuje tylko na paszczynie midzyludzkiej (zob. G. Fohrer).
42
Czasownik mona uj jako juss. i tumaczy zdanie jako mow niezalen: Pjdmy razem na sd!
(D.J.A. Clines, WBC, s.220). Lepiej odda je jako asyndetyczne zdanie okolicznikowe skutku (W.
Gesenius, Grammatik, 166a; tak te Prparation, s.35n przyp.6; G. Fohrer, KAT, s.196; F. Horst, BK,
s.138; por. R. Gordis, Job, s.110), analogicznie do poprzedzajcego zdania czasownikowego (tak
expresis verbis G. Fohrer).
43
Zob. poniszy komentarz.

126

Tumaczenie

eby pooy44 rk na nas obu,


34. eby45 oddali ode mnie rzg swoj/jego46,
i eby trwoga przed nim (ni)47 nie przeraaa mnie.
35. Chc przemwi i nie ba si go ani troch48,
bo nie jest tak (suszne), [e] ja przeciwko sobie49.
10,1. Brzydz si50 yciem moim,
chc da upust skardze mojej nad sob samym51,
przemawia w zgorzknieniu moim.
2.
Powiem do Boga: Nie skazuj mnie!
Obwie mi, o co (dlaczego)52 obwiniasz mnie!
3.
Czy masz korzy z tego, e uciskasz,
e gardzisz [dzieem] trudu rk swoich,
a nad gronem (planem) 53 niegodziwcw rozjaniasz si?
4.
Czy masz oczy cielesne,
czy jak widzi czowiek, widzisz?
5.
Czy jak dni czowieka [s] dni twoje,
czy lata twoje [s] jako dni mczyzny?
6.
e (bo) szukasz winy mojej,
grzechu mojego doszukujesz si
7.
wbrew54 wiedzy twojej, e nie jestem winny55,

44

Asyndetyczne zdanie okolicznikowe skutku; W. Gesenius, Grammatik, 166a. Juss. moe dodatkowo
wyraa potencjalno czynnoci (W. Gesenius, Grammatik, 109i; G. Fohrer, KAT, s.200; R. Gordis,
Job, s.111), co moe dotyczy rwnie kolejnego wiersza.
45
Kolejne zdanie czasownikowe z juss. moe by kontynuacj z poprzedniego wiersza (R. Gordis, Job,
s.98; D.J.A. Clines, WBC, s.243) lub stanowi samodzielnie zdanie (yczenie; tak tumaczy np. F. Horst,
BK, s.138).
46
Suf. 3. os. moe odnosi si do podmiotu zdania, tak e rozjemca miaby odsun swoj rzg (F.
Horst, BK, s.138; G. Fohrer, KAT, s.196), a wtedy rozjemc musiaby by Bg (Jego rzga spada na
Hioba), albo do Boga, ktry nie jest tosamy z podmiotem zdania (D.J.A. Clines, WBC, s.243). By
moe ta dwuznaczno jest nawet zamierzona.
47
Do tumaczenia suf. wyraeniem przyimkowym zob. HAL i W. Gesenius, Grammatik, 128h. Suf. ten
moe odnosi si tak do Boga, jak i do rzgi.
48
Prba oddania w tumaczeniu nun energicum.
49
Zob. poniszy komentarz.
50
Ni.; zob. HAL, BHS.
51
Wg R. Gordisa (Job, s.112) patetyczne zastosowanie przyimka.
52
Zaimek pytajny mona tumaczy dwojako: dlaczego? (G. Fohrer, KAT, s.197; R. Gordis, Job, s.98;
D.J.A. Clines, WBC, s.215) lub o co? (F. Horst, BK, s.138; Cz. Jakubiec, PST, s.101; F. Hesse, ZBK,
s.80; N.C. Habel, OTL, s.180), przy czym tak czy inaczej jest to pytanie o powody, dla ktrych Bg
obwinia Hioba (zob. poniszy komentarz).
53
Cho usiowano doszuka si drugiego rdzenia hc[, od ktrego mona by wywie rzeczownik
(nieposuszestwo), to jego istnienie jest wtpliwe; zob. HAL; D.J.A. Clines, WBC, s.221.
54
Pocztkowy spjnik l[; mona tumaczy i rozumie dwojako: z powodu (D.J.A. Clines, WBC,
s.246n: z powodu swej wiedzy o niewinnoci Hioba; por. te G i V) lub wbrew (jak w powyszym
tumaczeniu; tak te G. Fohrer, KAT, s.197; F. Horst, BK, s.139; R. Gordis, Job, s.112; N.C. Habel,

127

Hiob 9-10

8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.

i nie ma z rki twojej wybawiciela.


Rka twoja uksztatowaa mnie i uczynia mnie,
potem zmieniasz [zdanie]56 i poerasz mnie.
Wspomnij jednak, e jak z57 gliny uczynie mnie
i do prochu sprowadzasz z powrotem mnie.
Czy nie jak mleko wlae mnie
i jak serowi pozwolie zsi si mi?
W skr i ciao ubrae mnie
i komi i cignami poprzeplatae mnie.
ycie i przychylno58 uczynie wraz ze mn
i troska twoja strzega tchnienia mego.
A takie ukrye w sercu swoim,
poznaem, e tak [jest] u ciebie:
Jeli zgrzeszybym, to upilnowaby mnie
i od winy mojej nie uwolniby mnie.
Jeli bybym winny, biada mi!

OTL, s.187). Faktyczna rnica pomidzy tymi ujciami jest niewielka. Hiob jest przekonany, e Bg
wie o jego niewinnoci, ale i tak go przeladuje (badaniem, cierpieniem).
55
Zdanie rzeczownikowe tworzce drugi pwiersz (10,7b) moe by odrbn myl, twierdzeniem
Hioba, e nie ma on wybawiciela (D.J.A. Clines, WBC, s.246n), lub kontynuacj tego, co Bg wie (tak
tumacz G. Fohrer, KAT, s.197; F. Horst, BK, s.139; Cz. Jakubiec, PST, s.102). Jakiekolwiek prby
rekonstrukcji domniemanego, cile synonimicznego paralelizmu (np. F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.37)
s pozbawione wszelkich podstaw (por. R. Gordis, Job, s.112).
56
Trudne czy wrcz niemoliwe jest wyjanienie lekcji TM: razem wokoo. Chocia R. Gordis, Job,
s.113 dopatruje si w niej poetyckiego wyraenia cakowicie, ze wszystkich stron, ktre przynaley do
pierwszej linii (cezura logiczna nie pokrywajca si z czonami paralelizmu; por. V i T; podobnie
Prparation, s.37 przyp.3; BHS; Cz. Jakubiec, PST, s.102; G. Ravasi, Hiob 2, s.125; za N.C. Habel,
OTL, s.184 nie zmienia nawet logicznej przynalenoci wyraenia, tumaczc: jednoczenie cakowicie
niszczc mnie, ale bez wyjanienia, co zrobi ze spjnikiem w), nie jest to przekonujce rozwizanie. Jak
si wydaje, w G (tak te S; HAL, s.34) oddano przyswek rx;a; i czasownik bbs (= odwraca si,
obraca si itd.). Za ni tekst koryguje wikszo komentatorw, przy czym dla czasownika przyjmuje
si pf. q. (HAL; G. Fohrer, KAT, s.200; M.H. Pope, AncB, s.80; D.J.A. Clines, WBC, s.221 [jedna z
moliwoci]) lub impf. q. (S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.II-63; druga z moliwo u D.J.A. Clinesa)
czy te inf., ktry graficznie byby najbliszy TM (F. Horst, BK, s.142; zob. te D.J.A. Clines). Mniej
prawdopodobna (bardziej odlega od zachowanego tekstu spgoskowego) jest podobna propozycja z
czasownikiem bwv (F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.37n).
57
F. Horst, BK, s.142; G. Fohrer, KAT, s.200; F. Hesse, ZBK, s.80; R. Gordis, Job, s.113 zmieniaj
przyimek na b lub skrelaj go (rzeczownik odczytuje si w acc.), tumaczc z gliny. Poniewa partykua
porwnawcza k obejmuje szereg rnych zwizkw midzywyrazowych, co w tumaczeniu wymaga
uycia nieraz dodatkowych przyimkw (zob. W. Gesenius, Grammatik, 118s i w), to gramatycznie TM
nie budzi najmniejszych podejrze, std lepiej zachowa porwnanie, tym bardziej e korekta
oznaczaaby wygadzenie tekstu; tak V. Maag, Hiob, s.166 przyp.507; N.C. Habel, OTL, s.181; D.J.A.
Clines, WBC, s.221; zob. te Prparation, s.37 przyp.4. Porwnanie wystpuje w T i V w
przeciwiestwie do G.
58
Korekta na dl,x,w" (HAL, s.303; G. Hlscher, HAT, s.28) nie znajduje adnego poparcia w
wiadectwach. a ponadto ~yyIx; nigdy wicej nie jest dopenieniem czasownika hf[ (zob. poniszy
komentarz).

128

Tumaczenie

16.
17.

18.

A [jeli] jestem niewinny, nie podnios gowy mojej


nasycony hab i napeniony59 bied moj!
Gdy wznosi si [gowa moja]60, jak mody lew61 polujesz na mnie
i ponownie okazujesz [swoj] wspaniao na62 mnie.
Wystawiasz nowych wiadkw63 przeciwko mnie
i pomnaasz64 gniew twj wobec mnie,
65
cigle wymieniajce si zastpy [s] przy mnie.
Dlaczego z ona wyprowadzie mnie?
Powinienem by skona66, tak e [adne] oko nie zobaczyoby mnie!

59

TM mona by tumaczy: i zobacz bied moj!. Lepiej przede wszystkim ze wzgldw stylistycznych
tumaczy haer> jako wariant rzeczownika hw,r' (w st.cs. = nawodniony, napity); HAL, s.1082; R. Gordis,
Job, s.114; D.J.A. Clines, WBC, s.222. Podobnie tumacz G. Fohrer, KAT, s.200 i F. Horst, BK, s.142,
wedug ktrych jednak konieczna jest korekta rodkowej spgoski i (bezzasadne) usunicie suf. 1. os.
(ponadto dla G. Fohrera wyraenie to jest glos, a F. Horst przestawia kolejno drugiej i trzeciej linii
wiersza). HAL dodatkowo odnotowuje ze znakiem zapytania propozycj, by widzie w tej formie ptp.
pass. q. czasownika har (zob. W. Gesenius, Grammatik, 50f): dowiadczony w biedzie swojej czy
zaznajomiony z bied swoj.
60
Podmiotem czasownika hag jest z pewnoci gowa moja z poprzedniego wiersza; HAL; Prparation,
s.38 przyp.1; F. Horst, BK, s.139; te G. Fohrer, KAT, s.200 (por. poprzedni przypis). Zbdne s prby
korekty tekstu proponowane np. przez D.J.A. Clinesa (WBC, s.222), ktry zmienia czasownik na 1. os.
(w oparciu o T; zob. D.M. Stec, The Targum Rendering of WYG)H in Job X 16, s.367n, cho mamy tam
do czynienia raczej z parafraz tekstu; por. C. Mangan, The Targum of Job, s.40), czy R. Gordisa (Job,
s.114), ktry preferuje przymiotnik ha,gE tumaczony przyswkowo (dumnie jak na lwa polujesz na mnie;
zob. zastrzeenia D.J.A. Clinesa).
61
HAL wbrew wokalizacji masoreckiej podaje, e jest to dopenienie czasownika hag. Inaczej
komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.200 (glosa); Cz. Jakubiec, PST, s.104.
62
Poniewa z pewnoci chodzi o wrogie dziaanie Boga, to przyimek bywa zasadnie tumaczony
wprost jako przeciwko; Prparation, s.38 przyp.1; G. Fohrer, KAT, s.197; R. Gordis, Job, s.100. Nieco
inaczej D.J.A. Clines, WBC, s.215: z mego powodu.
63
D.J.A. Clines, WBC, s.222 postuluje istnienie sowa ydi[] w znaczeniu wrogo, atak (zob. te R.
Gordis, Job, s.115; E.L. Greenstein, Features of Language in the Poetry of Job, s.92n), co jest
cakowicie hipotetyczne i nie znajduje potwierdzenia w Vrs.
64
Juss. moe w poezji ze wzgldw rytmicznych zastpowa zwyke impf.; W. Gesenius, Grammatik,
109k.
65
Znaczenie i skadnia linii s problematyczne, tak e F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.38 uwaa tekst za
uszkodzony w sposb nie do naprawienia. Rzeczownik hp'ylix] oznacza zmian, np. zmienianie si
miesicy, tj. zastpowanie jednych przez inne, czy zmiana warty (dalej te zwolnienie; porozumienie, a
w Syr 42,19 w pl. to, co przesze); HAL. W wikszoci Vrs oddano fraz czasownikowo, co moe by
jedynie prb przetumaczenia trudnego tekstu (F. Horst, BK, s.142; D.J.A. Clines, WBC, s.222). Mimo
to HAL w oparciu o G proponuje korekt na impf. hi. czasownika @lx (wraz z wykreleniem spjnika w,
ktry znalazby si przed dopenieniem): sprawiasz, e nastpuj kolejne oddziay twoje. W
komentarzach uwaa si wyraenie za oznaczajce albo powtarzajce si, nastpujce jednych po
drugich Boe oddziay wojskowe, ktre reprezentuj coraz to nowe cierpienia Hioba (Prparation, s.38
przyp.2; F. Horst, BK, s.139; R. Gordis, Job, s.115; nie bez zastrzee V. Maag, Hiob, s.169), albo
sub, tj. trud, ktry nastpuje po wczeniejszym trudzie (G. Fohrer, KAT, s.201; podobnie D.J.A.
Clines, WBC, s.215; H.-P. Mller, Zur Semantik, s.124nn.132n). Stojce w rodku mona wyjania
jako waw explicativum (W. Gesenius, Grammatik, 154a przyp.1b), uwypuklajce ogrom nieszcz
spadajcych na Hioba (por. H.-J. Hermisson, Notizen, s.292 przyp.13) lub jako hendiadys (R. Gordis;
N.C. Habel, OTL, s.184).

129

Hiob 9-10

19.
20.
21.
22.

5.2.

Jak taki, ktry si nie sta, bybym,


z brzucha [matki] do grobu zostabym zabrany.
Czy nie mao dni ycia mego?
Odstp67 ode mnie, tak e rozwesel si troch!
Zanim pjd tak e [ju] nie wrc
do ziemi ciemnoci i miertelnego mroku,
ziemi ponurej jak ciemno,
cakowicie mrocznej i bezwadnej,
ktra staa si jasna jak ciemno.
Komentarz

9,1 Typowe w Hi, narracyjne wprowadzenie dialogicznej mowy niezalenej, bdcej


reakcj na sowa poprzednika lub poprzednikw (zob. powyszy komentarz do 6,1).
9,2 Czasownik [dy odnosi si do wiedzy, ktra bazuje na dowiadczeniu68. Wydaje si,
e Hiob przyznaje, i rwnie w oparciu o jego dowiadczenie, wiedz i postrzeganie
wiata jego przyjaciele maj racj, przynajmniej w tym sensie, e czowiek nie moe by
przed Bogiem sprawiedliwy (por. 8,3; 4,17)69. !Ke moe mie nie tylko anaforyczne, ale
rwnie kataforyczne znaczenie i wskazywa na to, co dopiero zostanie powiedziane70, a
wic tre kolejnych wierszy. Pojcie qdc opisuje odpowiednie postpowanie w rnych
relacjach spoecznych, jak i w stosunku pomidzy Bogiem i czowiekiem. Jego znaczenie
wychodzi poza zwyke realizowanie obowizkw i blisze jest udzielaniu pomocy,
okazywaniu wiernoci i lojalnoci. Jeli takie relacje spoeczne zostay naruszone, to
musz zosta przywrcone, np. poprzez postpowanie sdowe (w bramie), cho
sprawiedliwo nigdy nie jest powizana z jak norm. Pojcie to jest pojmowane
szeroko, rzeczownik oznacza nie tylko waciwe, lojalne postpowanie, ale te stan z
niego wynikajcy, czyli zbawienie czy harmonia spoeczna, ktra wyznacza niejako
obszar umoliwiajcym ludziom ycie. Natomiast nigdzie w ST nie ma mowy o karzcej
66

Impf. wyraajce yczenie; W. Gesenius, Grammatik, 107n; G. Fohrer, KAT, s.201; F. Horst, BK,
s.142.
67
Lekcja TM jest moliwa i to zarwno K: Czy nie mao dni moich? Niech zaprzestanie, odstpi ode
mnie (impf. dla wyraenia yczenia; tak Prparation, s.39 przyp.2), jak i Q: Czy nie mao dni moich?
(To) przesta i odstp ode mnie (tak N.C. Habel, OTL, s.181; Cz. Jakubiec, PSST, s.104; G. Ravasi,
Hiob 2, s.126; D.J.A. Clines, WBC, s.222n). Poniewa poprzednie wiersze zaadresowane byy do Boga
w 2. os., to przejcie na yczenie sformuowane w 3. os. jest mniej prawdopodobne (ale por. 7,17b.19).
Q jest prb naprawienia bdu, do ktrego mogo doj na wczeniejszym etapie przekazu tekstu, na co
wskazuj te G i S, w ktrych zamiast czasownika ldx przetumaczono prawdopodobnie rzeczownik dl,x,
(z suf.) przestawienie dwch spgosek i zwizany z tym niewaciwy podzia liter na wyrazy oraz
dttg y. W oparciu o G i S korekt przeprowadzaj BHS; HAL; F. Horst, BK, s.142; G. Fohrer, KAT,
s.201; F. Hesse, ZBK, s.81; por. te R. Gordis, Job, s.115 (zakada metatez d i l w oparciu o ciekawy
przypadek Iz 38,11); F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.38 (ze zbdn zmian drugiego czasownika).
68
Zob. W. Schottroff, Art. [dy, THAT I, 682nn (zw. 687n).
69
F. Horst, BK, s.144; F. Hesse, ZBK, s.82.
70
Np. Rdz 29,26; Wj 8,20; HAL.

130

Komentarz

sprawiedliwoci (rdze ten nie wystpuje paralelnie z pojciami oznaczajcymi gniew,


kar). Bg okazuje ludziom swoj lojalno poprzez swoje czyny zbawcze, tworzc tak
sfer, w ktrej moliwe jest ycie oparte na lojalnoci. W sdowym zastosowaniu qyDIc; to
ten, ktry jest niewinny (w postpowaniu karnym) lub ma racj (w sprawach
cywilnych)71. Hiob nie ma adnych szans, by w sporze przeciwko Bogu, w ktrym
przecie Bg ostatecznie jest tym, ktry wydaje wyrok (zob. podwjne znaczenie
przyimka ~[i), uzyska przyznanie mu racji, uznanie za niewinnego. Identyczne pytanie
pojawi si jeszcze w ustach Bildada w 25,4, ktry wskazuje na sabo i grzeszno
czowieka (te Elifaz w 15,14). Czy dlatego e czowiek jest zawsze obarczony nawet
jakim niewielkim, nieznaczcym przewinieniem, w przypadku ktrego mona si dziwi,
e Bg si nim w ogle zajmuje (zob. 7,20n; 13,26)? Jak si wydaje, pytanie skrywa
bardziej zasadnicze stwierdzenie o ludzkiej kondycji jako sabej istoty (zob. 4,17; 15,14;
25,4), o czowieku, ktry w konfrontacji z doskonale prawym Bogiem (por. 8,3) nigdy nie
moe okaza si sprawiedliwy, niewinny72. Czy w takim razie przyswek ~n"m.a' naley
rozumie jako wprowadzenie ironicznego stwierdzenia (por. 12,2)73? Nic jednak nie
wskazuje na to, by miaa to by ironiczna wypowied74, a co najwyej moe by wyrazem
rozpaczliwej rezygnacji (ale zob. niej), gdy Hiob zdaje sobie spraw z faktu, e w
sporze z Bogiem czowiek zawsze okae si winnym, pozbawionym racji75. Przede
wszystkim jest to sformuowana jako pytanie prawda dotyczca ludzi w ogle (vAna/, por.
7,1.17n).
9,3 W caym tym wierszu nie jest jasne, kto jest podmiotem a kto dopenieniem
poszczeglnych zda, wszystkie czasowniki i suf. uyto w 3. os. sg. Nie ma moliwoci
prowadzenia sporu sdowego, ktrego stronami mieliby by, jak wynika z
poprzedzajcego wiersza, czowiek (Hiob?) i Bg. Wprawdzie czasownik byr moe
odnosi si do sporw pozasdowych (te w sensie militarnym), to jednak dominuje
znaczenie sdowe, z tym e odnosi si zarwno do przedprocesowego wezwania (do
sdu), jak i do samego postpowania sdowego lub poszczeglnych elementw procesu
(np. mw stron). Rzeczownik moe nawet oznacza sam przedmiot sporu. Od treciowo
71

K. Koch, Art. qdc, THAT II, 507nn. Por. 6,29.


Komentarze podkrelaj, e tylko pozornie przyznaje racj przyjacioom, bo Bg ma racj nie dlatego,
e czowiek jest po prostu grzeszny (w ramach nauki o sprawiedliwej odpacie), ale dlatego e Bg jest
potniejszy, Hiob zatem inaczej miaby rozumie Bo sprawiedliwo (G. Fohrer, KAT, s.201n; F.
Horst, BK, s.144; F. Hesse, ZBK, s.82; R. Gordis, Job, s.102). Zob. Cz 2 (1.5.2).
73
Jak chcieliby F. Horst, BK, s.144; G. Fohrer, KAT, s.203; R. Gordis, Job, s.102.
74
Takiej moliwoci nie zakadaj Cz. Jakubiec, PST, s.95 czy G. Ravasi, Hiob 2, s.128n.
75
Nieco inaczej sowa Hioba rozumie D.J.A. Clines, WBC, s.226, wedug ktrego Hiob skary si
(pytanie hm' jako wprowadzenie skargi, zmierzajcej do odmiany obecnej niedoli), e Bg nie dopuszcza
do jego rehabilitacji, nie usprawiedliwia go (o zastrzeeniach wobec kauzatywnego ujcia zob. powysz uwag do tumaczenia). Beznadzieja Hioba miaaby wynika nie tyle z arbitralnoci posuni Boga
(opartej na Jego potdze; tak G. Ravasi, Hiob 2, s.128n), ale z wasnej bezsilnoci wobec boskich
rozstrzygni. Jednak kolejny wiersz nie pozostawia zudze, e Hiob posuguje si terminologi
prawn, a nie jzykiem skargi (nawet jeli w skardze modlcy si moe prosi Boga o pomoc prawn
przeciwko wrogom; zob. poniej).
72

131

Hiob 9-10

podobnych jpv i !yd rni si tym, e nigdy nie oznacza wydawania wyroku, rozstrzygania
sporu sdowego. Jeli spr sdowy nie jest symetryczny, tj. gdy obie strony s sobie
rwne, ale asymetryczny, to dochodzi do zamania prawa (Wj 23,3.6; Hi 31,13). Gdy Bg
jest podmiotem, to czasownik pojawia si przede wszystkim w skargach jednostki (Bg
wystpuje przeciwko wrogom proszcego o pomoc: Ps 31,21; 35,1.23; Tr 3,58), ale te w
skargach ludu (Ps 74,22), sowach zbawienia (Iz 49,25) czy zapowiedziach kary dla
obcych narodw (Jr 25,31). Spr stworzenia (jednostki czy narodw) ze Stwrc jest si
rzeczy asymetryczny. Bg wystpuje wtedy jako oskaryciel lub obroca. Nie jest
moliwe, by czowiek mg by adwokatem Boga czy bstwa (13,8; Sdz 6,31). Spr
sdowy Hioba z Bogiem moe by rozumiany jako wystpienie Boga przeciwko Hiobowi
(np. 10,2; 23,6)76 albo, cho rzadziej, Hioba przeciwko Bogu (33,13; 40,2)77. Tym, ktry
dy78 do rozprawy sdowej, mgby by czowiek (Hiob), cho z gry wiadomo, e ch
taka jest absurdalna i musi skoczy si przegran (9,2b)79. Rwnie moliwe jest, e Bg
wchodzi w spr sdowy z czowiekiem80 (karzc go cierpieniem?; zob. 10,2). Jednak w
dalszej czci mowy Hiob bdzie tym, ktry domaga si, chciaby doprowadzi do
(uczciwej) rozprawy z Bogiem (9,33; 10,2, a zwaszcza w nastpnej mowie 13,3nn). Tak
czy inaczej spr sdowy z Bogiem jest dla czowieka beznadziejny, jego asymetryczno
jest a nadto oczywista, by czowiek mg liczy na sukces. Pokazuje to rwnie paralelna
linia.
Czasownik hn[ w kontekcie sdowym oznacza by wiadkiem, wiadczy,
przedstawia dowody zarwno na czyj korzy, jak i przeciwko komu. Moe wic
odnosi si do podnoszenia przeciwko komu zarzutw, jak i odpowiadania na zarzuty. W
czasie procesu badano sprawy poprzez krzyowe stawianie pyta i odpowiadanie na nie a
do chwili, gdy ktra ze stron nie bya w stanie udzieli stosownej odpowiedzi (i musiaa
si wycofa)81. Ponownie nie jest pewne, kto ma by tutaj odpowiadajcym na zarzuty
drugiej strony. Bardziej naturalne wydaje si, e Hiob wyraa swoje (rozpaczliwe)
przekonanie, i czowiek nie jest w stanie przed sdem udzieli Bogu waciwej
odpowiedzi, by wyj z procesu obronn rk. W tysicach spraw, ktre Bg moe
wysun, nie bdzie mg dowie swojej racji (tak samo jak w 9,14)82. Czy mona
76

Por. te (wtrny) 14,3b.


G. Liedke, Art. byr, THAT II, 771nn.
78
O #px z inf. jako czasowniku modalnym, ktrego wasne znaczenie ulega osabieniu, G. Gerleman,
Art. #px, THAT I, 625.
79
G. Liedke, Art. byr, THAT II, 776; Prparation, s.31 przyp.7; F. Horst, BK, s.144n; G. Fohrer, KAT,
s.204; Cz. Jakubiec, PST, s.95; H. Richter, Rechtsleben, s.70; Z. Hesse, ZBK, s.82; R. Gordis, Job,
s.102; A. de Wilde, OTS, s.141; zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.211.228.
80
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.228, ktry uwaa tak interpretacj za moliw, ale mao prawdopodobn.
81
C.J. Labuschagne, Art. hn[ I, THAT II, 339; H. Richter, Rechtsleben, s.70; F. Horst, BK, s.148; G.
Fohrer, KAT, s.204; D.J.A. Clines, WBC, s.228. Por. np. Iz 41,26.28n. W nieco innym sensie czasownik
stoi we wprowadzeniach mw z 3,2; 6,1 itd. Gdy Bg jest podmiotem, pojawia si nieraz w skargach, w
probie o interwencj (np. Ps 13,4; 86,1; 102,3).
82
Tak najczciej: Prparation, s.31 przyp.7; F. Horst, BK, s.145; G. Fohrer, KAT, s.204; Cz. Jakubiec,
PST, s.95; H. Richter, Rechtsleben, s.70; F. Hesse, ZBK, s.82; D.J.A. Clines, WBC, s.228.
77

132

Komentarz

cakowicie wykluczy drug moliwo, e Bg nie zamierza udziela odpowiedzi na


adne zarzuty, ktre chciaoby mu si postawi83? Hiob byby przekonany, e Bg i tak
bdzie milcze, ignorujc czowieka. Hiob bdzie si skary na Jego milczenie, niech
udzielenia odpowiedzi (13,22n; 23,4n; por. 19,7; 30,20). Ponadto mowa Hioba mogaby
zosta wiadomie sformuowana dwuznacznie, bo w efekcie jest obojtne, ktra strona
dyaby do procesu, przegranym zawsze bdzie czowiek. Nie tylko Hiob nie bdzie w
stanie udzieli odpowiedzi na Boe zarzuty, ale i Bg nie zamierza z tym problemem
Hiob si bdzie boryka a do 23,3-10 udziela odpowiedzi Hiobowi. W kadym
wariancie czowiek przed Bogiem jest na straconej pozycji. Zastanawiajce jest jednak, e
mowa jest o tysicach kwestii, co z trudem daje si pogodzi z rozpraw sdow. Mona
podejrzewa, e jest to zapowied lawiny pyta, z ktrymi Bg skonfrontuje Hioba w
swoich mowach z rozdz.38-41. Hiob na samym kocu rzeczywicie bdzie musia
przyzna, e nie moe udzieli Bogu odpowiedzi (40,4n; 42,3-6) na dziesitki
postawionych mu przez Boga pyta84.
9,4 Wstpowanie w spr z potnym i mdrym Bogiem jest niezwykle ryzykowne, a
nawet niemoliwe. Przymiotnik ~k'x' oznacza wpierw co konkretnego, obiektywnie
uchwytnego posiadanie umiejtnoci wykonania czego. Odnosi si do czowieka, ktry
co po mistrzowsku umie zrobi, rozumie, a w szerszym znaczeniu waciwie i
odpowiedzialnie ksztatuje swoje ycie. Jest cech, ktra ma istotny wpyw na los
czowieka, pozwalajc mu unika niebezpieczestw. Przymiotnik ten poza Prz 30,24 (o
zwierztach) odnosi si do Boga (Iz 31,2) i w przytaczajcej wikszo przypadkw do
czowieka. Zbawienn moc mdro czerpie od Boga, ktry sam jest mdry i u ktrego
mieszka mdro (12,13)85. Swj szczeglny wyraz mdro znajduje w Boych czynach
stwrczych. Tutaj jest predykatem Boym86, a w powizaniu z sercem, czyli wol i
rozumem, podkrela mdro Boych planw i zamiarw. Tak samo zaczynajcy si w
nastpnym wierszu hymn wskazuje, e mowa jest o Boej mdroci, ktra przewysza
(niewspmiernie) ludzk87. Drugim Boym przymiotem jest potna sia. Jak mdro,
tak i Jego moc (x;Ko) przewysza ludzk si (por. 6,11n; por. Iz 40,26). Dodatkowo
okrelenie to zostao wzmocnione przymiotnikiem #yMia;. Boa wszechmoc manifestuje si
w stworzeniu (stworzonym wiecie) i historii (m.in. w czynach zbawczych), jest te
przedmiotem wychwalania. Dla starotestamentowej mdroci typowe jest zestawienie

83

R. Gordis, Job, s.102.


Ale taka antycypacja mw Boych musi rodzi wtpliwo, czy mamy do czynienia z fragmentem
pierwotnej mowy Hioba; zob. analiza integralnoci literackiej w Czci 2 (1.5.2).
85
By moe warto dojrze pewn drobn rnic pomidzy 9,4, przypisujcym mdro (i potg)
bezporednio Bogu (Bg jest mdry), a 12,13.13; 28,23.27, w ktrych Bg w peni dysponuje mdroci
jako odrbn wielkoci.
86
M. Sb, Art. ~kx, THAT I, 557nn (tutaj 565); G. von Rad, Teologia, s.327nn (o teologizacji mdroci
s.345nn).
87
F. Horst, BK, s.145; G. Fohrer, KAT, s.204; F. Hesse, ZBK, s.82; D.J.A. Clines, WBC, s.228; wbrew
R. Gordisowi (Job, s.102).
84

133

Hiob 9-10

mdroci z si (Prz 25,4; por. Iz 10,13; Hi 36,22)88. Mdro Boga i Jego wszechmoc,
stojce w emfatycznej pozycji na pocztku wiersza, s cakowicie pozytywnymi
wartociami89, cho 9,4b pokazuje, e mog by niebezpieczne dla czowieka, ktry
przeciwstawi si Bogu (por. te 12,13-15).
Rdze hvq (= by twardym) w ST jest zawsze uywany w sensie przenonym.
Najczciej przyjmuje si domylne dopenienie @r,[o (= kark), wtedy wyraenie oznacza
by krnbrnym, upartym90 czy przeciwstawia si91. Nie jest wykluczone, e domylnym
dopenieniem jest ble w starotestamentowym sensie zatwardziaoci serca (por. Prz
28,14)92 lub e wystpuje w znaczeniu znanym z Miszny: dyskutowa, spiera si93. Z
czasem sam Hiob przyzna, e jego skarga jest pena uporu (23,2). Skoro Bg przewysza
czowieka mdroci i si, to uparte przeciwstawianie mu si w sdzie nie moe okaza
si skuteczne, lecz grozi tym, e nie ujdzie si cao (~lv q.)94.
By moe to ostatnie zdanie mona interpretowa nie tylko w kategoriach sdowych, ale
rwnie jako stwierdzenie faktu, e krnbrne nieposuszestwo Bogu czy Jego przykazaniom
pociga za sob tragiczne konsekwencje dla czowieka (por. Jr 7,26; 17,23; 19,15; Ne 9,16n.26n).

Mowa zaczyna si zatem od tego, o czym Hiob sam wie: czowiek nie ma si szans w
sporze z Bogiem, poniewa przewysza On go mdroci i moc, tak e czowiek nie
moe wyj z niego obronn rk95.
9,5 W wierszach 5-10 hymn partycypialny96 opiewa potg i mdro Boga, ktre
znajduj odzwierciedlenie w Jego niezwykych dzieach. Bg powoduje trzsienia ziemi
czy wybuchy wulkanu, ktre odbierano jako zatrwaajce zdarzenia (Ps 18,8; 97,5). Std
jawiy si one jako wyraz Boego gniewu (Ps 18,8n: @a; wie si z wyobraeniem
dymicych wulkanw). Wyraenie nie poznay oznacza, e nawet nie zorientoway si, bo
88

A.S. van der Woude, Art. x;Ko, THAT I, 824.


Wedug G. Fohrera (KAT, s.204), F. Hessego (ZBK, s.82), D.J.A. Clinesa (WBC, s.229)
przypominaj hymn.
90
HAL; Prparation, s.32; F. Horst, BK, s.137.145; G. Fohrer, KAT, s.195.
91
Tak A.S. van Woude, Art. hvq, THAT II, 691, wedug ktrego kryje si za nim wyobraenie woa,
ktrego sia jako zwierzcia pocigowego jest skoncentrowana w karku. Jeli przeciwstawia si jarzmu,
jest krnbrny. W parenezie dtn-dtr i kronikarskiej oznacza opr wobec sowa Boego, ludzkie
nieposuszestwo.
92
F. Horst, BK, s.145; zob. HAL i A.S. van Woude, THAT II, 691.
93
R. Gordis, Job, s.102; D.J.A. Clines, WBC, s.216, ktrzy uwaaj, e dziki temu moliwe jest
rozumienie wiersza w dalszym cigu w kategoriach sdowych.
94
Tradycyjnie rdze ten ma wyraa kompletno, integralno czy peni, stan zbawienia; HAL i
komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.195; F. Horst, BK, s.137.145; R. Gordis, Job, s.102. D.J.A. Clines,
WBC, s.216 dla rzadkiego q. postuluje znaczenie odnie sukces (w sporze sdowym z Bogiem).
Natomiast G. Gerleman, Art. ~lv, THAT II, 919nn prbuje podway takie rozumienie sowa i q.
tumaczy jako mie dosy, by zaspokojonym (zob. 925). G i V wspieraj tradycyjne rozumienie.
95
Zob. G. Kaiser, Dichtung, s.46. G. Fohrer, KAT, s.204n; F. Hesse, ZBK, s.82; G. Ravasi, Hiob 2,
s.128 sdz, e Hiob zarzuca Bogu, ktry tylko przy uyciu swej mocy (i mdroci) przeforsowuje swoje
prawo nawet do nieprawoci, niesprawiedliwoci i amoralnoci. Wyznanie Hioba jest sarkastycznym
przyznaniem Bogu mdroci i potgi (F. Hesse). Natomiast wedug D.J.A. Clinesa (WBC, s.228n) Hiob
podnosi raczej skarg na niedostpno i surowo Boga, a nie formuuje zarzutu Boej nieprawoci.
96
O hymnie partycypialnym zob. powyszy komentarz do 3,21-23.
89

134

Komentarz

nieoczekiwanie czy szybko (por. Ps 35,8) zostay zniszczone ($ph) przez Boga (por. 12,5
czy 28,5.9; 30,15.21)97. Potne i solidne gry (personifikacja) nie mogy si spodziewa
takiego niszczcego dziaania Boego (lub nadejcia niszczcego je Boga).
9,6 W czasie trzsienia nie tylko gry si przewracaj i przemieszczaj, ale dry (zgr)98
caa ziemia. Bg wprawia w drgania filary, na ktrych wspiera si ziemia (Ps 75,4; por. 1
Sm 2,8). Podobnie jak gry nale one do podstawowych elementw kosmicznego
porzdku, ich poruszenie byo wydarzeniem poraajcym. Mogo by znakiem katastrofy
lub towarzyszy teofanii, ktra zapowiadaa zniszczenie w gniewie wrogw, a ludowi czy
Jerozolimie niosa ocalenie (Ps 18,8nn; 97,4nn; 114,7n; Ha 3,6nn)99. Hymn przedstawia i
wychwala Boga w Jego destrukcyjnym dziaaniu, naruszajcym porzdek stworzonego
wiata100.
9,7 Bg rozkazuje socu (sr,x), 101, by nie wschodzio, co zdaniem G. Fohrera102 ma
dotyczy nie tyko wschodu soca, ale w ogle wszelkiego wiata w cigu dnia. Podobnie
zapiecztowanie gwiazd ma je prawdopodobnie powstrzyma przed pojawieniem si na
nocnym niebie103. Trudno byoby dokadniej ustali, o jakie zjawiska chodzi:
atmosferyczne (zob. 26,9) czy astronomiczne104, a moe nawet nadnaturalne (por. Wj
10,21-23)105. Z jakiego powodu Bg sprawia, e nie pojawia si soce za dnia ani
gwiazdy w nocy i nastaje przeraajca ciemno (trudno j sobie wyobraa jako obojtne
czy pozytywne zjawisko). Ciemno moe towarzyszy trzsieniom ziemi (Ps 82,5),
wzbudzajc strach (Ps 18,10.12; 97,2; Ha 3,11; w Jl 2,10 i 3,15-16 s to oznaki dnia
JHWH, nioscego Izraelowi nieszczcie). Cho zdaniem D.J.A. Clinesa106 rozkazywanie
socu i gwiazdom oznacza jedynie, e Bg sprawuje kontrol nad potnymi
97

Zob. komentarze: F. Horst, BK, s.145; G. Fohrer, KAT, s.204; D.J.A. Clines, WBC, s.229.
Nieraz paralelnie do innych czasownikw oznaczajcych drenie (Jr 33,9). Tym samym rdzeniem
(rzeczownikiem) Hiob opisywa rwnie swoje cierpienia (3,26; por. 3,17).
99
Zob. komentarze: F. Horst, BK, s.145; G. Fohrer, KAT, s.204; D.J.A. Clines, WBC, s.229n.
100
R. Gordis, Job, s.522; F. Horst, BK, s.145; G. Fohrer, KAT, s.205 odnajduj w 9,5-7 sarkastyczny
ton. Natomiast D.J.A. Clines, WBC, s.229n uwaa, e nie chodzi tutaj o opis destrukcyjnego dziaania
Boga, lecz o wyzwolenie. Nawet jeli w obrazie wybuchu wulkanu i trzsienia, w ktrym do gosu
dochodz jedynie destruktywne elementy: zniszczenie, gniew Boy i przeraenie ludzi, tli si gdzie
gboko w tle zawarta nadzieja na ocalenie od wrogw (przyjaci?), to bezporedni kontekst, w ktrym
mowa jest o Boej potdze, uniemoliwiajcej czowiekowi spieranie si z Bogiem (9,2-4.12nn),
przeczy takiej hipotezie.
101
Bardzo rzadkie sowo oznaczajce soce; HAL i komentarze.
102
KAT, s.205.
103
Opiecztowywanie listw suyo ich zabezpieczeniu i uniemoliwiao odczytanie przez kogo
niepowoanego (komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.205). Zdaniem G. Fuchs, Mythos, s.76
zapiecztowanie jest terminus technicus wywodzcym si z tradycji o walce z chaosem (Ap 20,3), z
ktrym moe wiza si wystpienie przeciwko gwiazdom (HenEt 18-21). Astralne to mitu o walce z
chaosem ma te dochodzi do gosu w Iz 14,12-15; 24,21n; Ps 68,19; 71,19; 93,4. W ST o
piecztowaniu gwiazd czytamy tylko tutaj (SESB). Wg B. Otzena (Art. ~tx, TWAT III, 286) mowa jest
o Bogu jako panu mocy natury, ktry moe przymi czy zami gwiazdy.
104
Tak G. Fohrer, KAT, s.205.
105
D.J.A. Clines, WBC, s.230.
106
WBC, s.230.
98

135

Hiob 9-10

kosmicznymi zjawiskami, to raczej chodzi o budzce przeraenie znaki, pocigajce za


sob katastrof (Iz 13,10[nn])107. Wedug G. Fuchs108, ktra odnajduje tutaj elementy mitu
o Boej walce z chaosem, pierwsza cze hymnu opisuje odwrcenie aktu stworzenia i
powrt do stanu chaosu sprzed stworzenia.
9,8 Hymn ukazuje Boga nie tylko jako tego, ktry kieruje zjawiskami na niebie lub
wstrzsa adem kosmicznym, ale rwnie jako Stworzyciela. Bg stworzy niebo, tak jak
rozbija si namiot, rozcigajc tkanin. Dokona tego sam, bez czyjejkolwiek pomocy.
Identyczne zdanie znajduje si w Iz 44,24 (por. te Iz 40,22; 42,5; 51,13; Jr 10,12; 51,15;
Ps 104,2; Za 12,1; 1QH 1,9). Jest to typowy motyw hymniczny109.
Bg jest nie tylko Stworzycielem nieba, ale te tym, ktry okiezna morze. Pokona
Jama, depczc czy tratujc ($rd) jego plecy (fale?), i zapanowa nad nim (por. Pwt 33,29;
Am 4,13; Mi 1,3)110. Stwarzajc ziemi, Bg rozprawi si z Jamem, zgodnie z mitem o
pokonaniu chaosu reprezentowanego przez boga morza111. Bg postrzegany jest jako
wojownik i wychwalany jako ten, ktry stworzy niebo i ujarzmiajc Jama, uczyni z
ziemi przestrze ludzkiego ycia. Jego dziaanie prowadzio i prowadzi nie tylko do
zachwiania porzdku wiata (9,5-7), ale take do Jego stworzenia i zachowania.
9,9 Bg jest te Stworzycielem (hf,[o) rnych cia niebieskich. Identyfikacje gwiazd
czy gwiazdozbiorw s niepewne112. By moe stworzenie gwiazdozbiorw wie si z
ich pokonaniem i podporzdkowaniem Boej mocy113. Bardzo podobn myl i zestawienie
gwiazdozbiorw odnale mona w 38,31n114 i Am 5,8115.
9,10 Hymn opiewajcy stwrcze dziaanie (ponownie hf,[o) dochodzi do czego w
rodzaju podsumowujcego zakoczenia. Bg manifestuje si w swoich wielkich dzieach
(tAldoG>)116. W ST wspomina si o nich w skargach (Ps 71,19), opiewa si w hymnach (Ps
107

Zob. R. Gordis, Job, s.522; F. Horst, BK, s.145; G. Fohrer, KAT, s.205; F, Hesse, ZBK, s.87.
Mythos, s.75nn.
109
Zob. komentarze, przy czym zdaniem G. Fohrera (KAT, s.205) rozbijanie namiotu jest pniejszym
motywem, ktry wypar wyobraenie o trwaym sklepieniu ([;yqir)' , przeciwko czemu susznie wystpuje
D.J.A. Clines, WBC, s.230. Nie po raz pierwszy odnajdujemy wyrane nawizanie do hymnicznego
materiau Dtiz (zob. np. Hi 6,2; 7,9; 9,3), tutaj mamy do czynienia z dosownym cytatem (R. Gordis,
Job, s.103). Zwizki z Dtiz wyjaniaj by moe take stojce koo siebie ptp. z i bez przedimka,
dokadnie tak samo jak w Iz 44,24-28, gdzie nota bene stoi te rmeaoh'. Nie ma wic potrzeby
doszukiwania si tutaj jak chciaby H.G. Reventlow, Skepsis, s.286n urywkw dwch rnych
hymnw.
110
D.J.A. Clines, WBC, s.230n: ujarzmienie i panowanie nad wrogami i nad ziemi.
111
Zob. 3,8; 7,12 i G. Fuchs, Mythos, s.77n; D.J.A. Clines, WBC, s.230n; por. te R. Gordis, Job, s.103.
112
Zob. przede wszystkim D.J.A. Clines, WBC, s.231n, ktry przytacza sugesti, e w przypadku
Oriona pobrzmiewa take inne znaczenie tego hebrajskiego wyrazu: gupiec.
113
G. Fohrer, KAT, s.206; G. Fuchs, Mythos, s.76n (zob. powyej) oraz D.J.A. Clines, WBC, s.232 w
odniesieniu do Oriona (w mitologii by olbrzymem, ktry po mierci zosta uwiziony i zwizany
niebiaskimi acuchami).
114
Zob. np. H. Strauss, BK, s.338n.363n.
115
Fragment trudny tekstowo i interpretacyjnie H.W. Wolff, Amos, s.268nn.
116
Szczeglnie w literaturze dtn-dtr i pniejszej chtnie mwi si o wielkich dzieach Boych,
zwaszcza w nawizaniu do tradycji o exodusie oraz innych wydarze z wczesnej historii Izraela. Zob.
E. Jenni, Art. lAdG", THAT I, 402nn.
108

136

Komentarz

136,4). Wynikaj z Jego potgi, niezgbionej wielkoci (por. Ps 145,3.6)117. Podobnie


paralelne tAal'p.nI to wspaniae, cudowne czyny JHWH: wyprowadzenie z Egiptu i inne
czyny w historii czy sporadycznie w naturze (czasami w bardzo oglnym sensie jak w Ps
86,10). O takich dzieach Boych czsto mwi si w Ps (78,4; 111,4; 86,10; 98,1; czy te
wielokrotnie w Ps 105-107), wychwalajc Boga. Izrael okrela tak wszystko, co jawio
si jako tajemnicze, zaskakujce czy przeraajce, cudowne, niezwyke dla czowieka,
wykraczajce poza to, co oczekiwane i dajce si pozna ludzkimi zmysami (Prz
30,18n)118. Zakoczenie hymnu prawie dosownie pokrywa si z 5,9, ktry z kolei otwiera
hymn Elifaza, opiewajcy Boga utrzymujcego moralny porzdek wiata.
Wspaniae dziea Boe wymykaj si ludzkim moliwociom ich zgbienia i zliczenia
(por. Ps 147,5), mog wic by jedynie hymnicznie przyjmowane i opiewane (por. 37,5).
Rzadkie wyraenie rq,xe !yae pojawia si w Iz 40,28 (o Boym rozumieniu; zob. te Ps
147,5) i Ps 145,3 (o Boej wielkoci)119. W ramach hymnu Hiob opowiada o stwrczych
dzieach Boga (9,8n) oraz o Jego ingerencji w stworzony wiat (9,5-7), w ktrych objawia
si Jego potga. Z wprowadzenia hymnu (9,4) wynika, e stwrcze akty ujawniaj w
rwnym stopniu bosk, przewyszajc moliwoci ludzkie mdro (por. Syr 1,8n).
Dlatego czowiek nie moe Jego dzie przeledzi swoim rozumem ani co do ich iloci,
ani istoty (por. 29,16). Jednak Bg ze swoj potg wkracza te w ycie (i histori)
czowieka (zob. 9,12), w ycie Hioba.
Mona by si doszukiwa w tych sowach ironii czy sarkazmu Hioba, ktry wychwala
niszczc go potg Boga120, ale rwnie dobrze mog by wyrazem rozpaczy,
przeraenia121 czy poczucia bezsilnoci albo uznania przez Hioba mdroci i potgi Boga,
nawet jeli dowodz saboci i braku sprawiedliwoci czowieka (9,2-4). Hiob jest w peni
wiadomy ([dy w 9,2a) wielkoci swego Przeciwnika.
9,11 Pomimo dziaania Boej potgi i mdroci w wiecie, Hiob nie jest w stanie
dostrzec Boej obecnoci. Przechodzenie Boga, ktry nie moe by ogldany, kojarzy si
z opisami teofanii w Wj 33,18-23 (Mojesz) i 1 Krl 19,11-13 (Eliasz)122. Hiob, ktry
mwi o sobie w 1. os., zdaje sobie spraw z tego, e nie ma szansy na uchwycenie Boga.
Nawet jeli byby On bardzo blisko, to pozostaje poza zasigiem ludzkich zmysw i
rozumu123. !he mona by interpretowa te jako partyku deiktyczn, a wtedy Hiob
117

G. Fohrer, KAT, s.150; D.J.A. Clines, WBC, s.144.


Poza jednym wyjtkiem chodzi zawsze o zdarzenia. Cho moe oznacza co potwornego (np.
upadek Jerozolimy w Tr 1,9), to w ogromnej wikszoci s to zbawcze czyny JHWH, przewanie w
historii. Nie byy one pojmowane jako naruszanie praw natury; R. Albertz, Art. alp, THAT II, 413nn;
por. take G. Fohrer, KAT, s.150.
119
Oraz w Prz 25,2 o sercu krlw (SESB).
120
R. Gordis, Job, s.104; ostroniej F. Horst, BK, s.147; Cz. Jakubiec, PST, s.96.
121
D.J.A. Clines, WBC, s.232.
122
G. Fohrer, KAT, s.206; D.J.A. Clines, WBC, s.232; H.-P. Sthli, Art. rb[, THAT II, 203n. Czasowniki rb[ i @lx wystpuj w ST paralelnie (zob. H.-P. Sthli, THAT II, 202).
123
G. Fohrer, KAT, s.206; D.J.A. Clines, WBC, s.232; F. Horst, BK, s.147, wedug ktrego dochodzi po
przejciu na mow w 1. os. do konfrontacji uczonej wiedzy Hioba z jego rzeczywistym dowiadczeniem.
118

137

Hiob 9-10

wyraaby przekonanie, e nieuchwytny Bg jest blisko, co mogoby by sprzeczne z


23,8n (por. te 42,5). Hiob nie moe Go zobaczy ani dowiadczy (har i paralelne !yb). W
jaki wic sposb miaby wysun oskarenie (9,12b) i prowadzi z Bogiem spr sdowy
(zob. te 23,8n)? Czy da si Boga powstrzyma w Jego dziaaniu (9,12a)124? Wiersz jest
zatem nie tylko formalnie (identycznie wprowadzenie !he) zwizany z kolejnym.
9,12 Jeli Bg porywa co jak zodziej (@tx)125, to nikt nie jest go w stanie
powstrzyma (bwv hi.). Dziaanie Boe jest nieodparte, nie moe by przez nikogo
odwrcone. Tym samym nie mona przeszkodzi Mu, gdy atakuje czowieka126. Tak samo
przeraajce dziaanie Boga zostao opisane przed chwil w hymnie (9,5n). W odniesieniu
do sytuacji Hioba wie si ono z odebraniem mu wszystkiego, co posiada, take zdrowia
i by moe reputacji prawego czowieka127.
Druga linia mwi o braku moliwoci postawienia Bogu zarzutu sdowego. Pytanie Co
czynisz/uczynie? bywa w ST formu oskarenia (por. Iz 45,9; Kzn 8,4)128. Nikt nie jest
w stanie wysun skutecznego oskarenia przeciwko Bogu, pocign Go do
odpowiedzialnoci (11,10; 23,13; Dn 4,32). Ponownie wiersz zosta sformuowany w 3.
os. jako oglna prawda, ktra ma zastosowanie take do sytuacji samego Hioba (por. 1.
os. w 9,11)129. Bardzo podobn myl wyraa 9,3.
9,13 Nie tylko czowiek nie jest w stanie powstrzyma Boga, ale co wicej, Bg sam
nie zamierza powstrzyma (bwv hi. jak w 9,12a) swojego gniewu, a tym samym
doprowadza niszczce, karzce dziaanie do samego koca. W jego wyniku nawet gry
ulegaj unicestwieniu (9,5n). Na pocztek linii, na emfatyczn pozycj wysunite zostao
sowo H;Ala/. Ponownie jest to stwierdzenie o charakterze oglnym130.
Potg swojego gniewu Bg okaza na Rahabie, mitycznym uosobieniu si chaosu,
potworze morskim, ktry zosta ujarzmiony przez Boga (26,12; Ps 89,11; Iz 51,9), i jego
pomocnikach. W eposie Enuma eli (IV,105-139) wspomina si o bogach jako
stronnikach i pomocnikach Tiamat, ktrzy wpadli w przeraenie, gdy Tiamat zostaa
rozupana131. Kimkolwiek by byli pomocnicy Rahaba, musieli pokornie ugi si i
ukorzy (xxv, ktry pojawia si te w opisach niedoli w skargach Ps 35,14; 38,7; por.
124

Dla F. Horsta (BK, s.147) z niepoznawalnoci Boych zamiarw wynika, e czowiek nie moe
przeciwstawi si Boemu dziaaniu; podobnie zdaniem G. Fohrera (KAT, s.206) wyszo Boga jest
zwizana z Jego niepoznawalnoci, tak e czowiek nic nie jest w stanie uczyni, gdy On si zjawia;
wedug R. Gordisa (Job, s.104n) ma uzasadnia niemono wezwania Boga na rozpraw, a wedug
D.J.A. Clinesa (WBC, s.232) niemono nawizania kontaktu z Bogiem.
125
HAL; jeszcze tylko w Syr 15,14 (oraz rzeczownik w Prz 23,28; Syr 32/35,21; 50,4).
126
F. Horst, BK, s.147; G. Fohrer, KAT, s.206.
127
T ostatni ma na uwadze D.J.A. Clines, WBC, s.232n.
128
HAL, 844; G. Fohrer, KAT, s.206; H.-J. Boecker, Redeformen, s.30 (i przyp.6); D.J.A. Clines, WBC,
s.232n; zob. te 7,20.
129
Zdaniem D.J.A. Clinesa (WBC, s.232) jako oglna myl byaby truizmem.
130
D.J.A. Clines, WBC, s.233 i in. uwaaj nie bez racji, e Hiob ma pewnie na uwadze przede
wszystkim Boe dziaanie wobec niego, ktre pojmuje jako wyraz Jego karzcego gniewu.
131
Zob. 7,12 (te 3,8) oraz HAL; G. Fuchs, Myhtos, s.78 (i s.29nn); G. Fohrer, KAT, s.207; F. Horst,
BK, s.147; D.J.A. Clines, WBC, s.233.

138

Komentarz

107,39; Tr 3,20) przed Bogiem. Chiastyczny ukad wiersza, w ktrym Bg i pomocnicy


Rahaba stoj naprzeciwko, uwypukla ich wzajemne przeciwiestwo. Przykad
pomocnikw Rahaba pokazuje, e Bg nie ustaje, dopki do koca nie pokona swoich
przeciwnikw. Czy Hiob wyraa przekonanie, e Bg, ktry traktuje go jak wroga (7,12;
te 6,4), nigdy, a do koca jego ycia nie odsunie od niego swojego gniewu?
Przekonanie o nieodwracalnoci Boego gniewu przypomina prorockie zwiastowanie
(Iz 5,25; 9,11; 10,4; Jr 2,35; 4,8; 23,20; 30,24 itp.), cho w ST Bg postrzegany jest nieraz
jako ten, ktry jednak si lituje i odwraca swj gniew (Ps 78,38; 85,3-6; 2 Krn 12,12; Jon
3,19; Oz 14,5; czowiek baga o to Boga w Wj 32,12; Lb 25,4; Ezd 10,14; Dn 9,16), a
czego wedug 14,13 (por. Prz 24,18) oczekuje te Hiob (nawet jeli nie za swego ycia).
9,14 Z bezporedniego kontekstu (9,15n; por. te 9,12b) wynikaoby, e czasownik hn[
naley rozumie w sensie prawnym, analogicznie do 9,3. Hiob jest wiadomy powraca
do mowy o sobie samym w 1. os., e w trakcie ewentualnego sporu sdowego nie byby w
stanie sprosta Bogu. Przeciwko132 Niemu chciaby (coh., w pozycji chiastycznej), ale nie
potrafiby dobra (rxb w aspekcie obiektywnym, jak i subiektywnym; por. 7,15)
waciwych sw. W ustach Hioba wydaje si to wpierw zaskakujce twierdzenie, skoro
bdzie zmierza do rozprawy sdowej z Bogiem (9,33; 13,3 i dalsze). Swoimi sowami i
argumentami (dowodowymi) nie moe przeciwstawi si Boemu gniewowi zaimek
osobowy ykinOa' w emfatycznej pozycji na pocztku zdania jest wyranie przeciwstawiony
H;Ala/ z poprzedniego wiersza. Nawet pomocnicy Rahaba nie byli w stanie znie jego
karzcego gniewu, tym bardziej czowiek nie moe oskary Boga (9,12b) i dowie swej
sprawiedliwoci (zob. te 9,2)133.
Mona by interpretowa te sowa w kontekcie sporu z przyjacimi. S oni
przekonani, e nieszczcia s wyrazem sprawiedliwego gniewu Boego (mwi o tym
przed chwil Bildad w 8,3n.13nn), s dowodami przemawiajcymi przeciwko
Hiobowi. Bg, dziaajc w swoim gniewie (9,12a.13), dostarcza kolejnych cierpie
czowiekowi, czyli dowodw, tak e adne jego sowa nie mog by wystarczajco
przekonujce. Boga nie da si w tym powstrzyma (9,12a). Jednak w tym momencie Hiob
nie prowadzi sporu z przyjacimi, ale rozwaa swoj pooenie przed Bogiem, zajmujc
si niemonoci udzielenia Bogu odpowiedniej i wystarczajcej (przed sdem)
odpowiedzi, dobrania waciwych sw. Wobec Boej potgi (9,13) i Jego
niepoznawalnoci (9,11) czowiek nie jest w stanie prowadzi sporu z Bogiem.
Wypowied zostaa sformuowana za pomoc emfatycznego @a;, nun energicum oraz coh.,
nie pozostawiajc adnej wtpliwoci co do tego, jaka jest pozycja czowieka wobec
potnego i mdrego Boga. To nie s przypuszczenia Hioba134, daje on wyraz swemu

132

Przyimek ~[i z pewnoci w negatywnym sensie (dla wrogiej relacji); por. np. 10,17 (zob. HAL i F.
Horst, BK, s.148).
133
G. Fohrer, KAT, s.207; F. Horst, BK, s.147; D.J.A. Clines, WBC, s.233n (gniew Przeciwnika
sprawia, e zapomina jzyka w ustach).
134
Jak chciaby F. Horst, BK, s.147.

139

Hiob 9-10

mocnemu przekonaniu. Czy jest to protest czowieka znajdujcego si w sytuacji bez


wyjcia, czowieka, ktry nie moe si broni135, bo jest konfrontowany z przemon
potg przeciwnika? Czy wychwalanie Boej potgi i mdroci, miaoby suy
oskareniu Go o niesprawiedliwo136 wobec czowieka? W taki sposb, odczytujc
pocztkow konstatacj z 9,2(-4) jako ironiczne stwierdzenie, interpretuje si sowa
Hioba, by znaczyy co dokadnie przeciwnego ni to, co faktycznie wypowiada: zamiast
o niesprawiedliwoci czowieka przed Bogiem miayby mwi o niesprawiedliwoci Boga
w konfrontacji z prawym Hiobem. Jednak Hiob co najwyej pokazuje, e ze wzgldu na
ludzk sabo i brak wystarczajcej mdroci, nie ma moliwoci przeciwstawienia si
(rwnie w sowach) Bogu. Jeli sowa te nale do Hioba, to mog wyraa jego rozpacz
lub wskazywa na ludzkie ograniczenia. Znalaz si w sytuacji bez wyjcia, gdy jest
przekonany o swej prawoci, ale nie moe jej dowie ani okaza si sprawiedliwym
przed Bogiem.
O ile G. Fohrer (KAT, s.206n) wie 9,14 z poprzedzajcymi 9,11-13 w jedn strof, to dla D.J.A.
Clinesa (WBC, s.233) strof tworz 9,14-16. Z jednej strony 9,14 jest powizany z poprzedzajcymi
wierszami ju poprzez przeciwstawienie Bg-ja (9,13), a z drugiej strony temat udzielania odpowiedzi w
ramach obrony przed sdem jest kontynuowany w kolejnym wierszu (zob. te rv,a] na pocztku kolejnego
wiersza). Trudno jednoznacznie wyznaczy granic pomidzy poszczeglnym strofami.

9,15 Hiob zdaje sobie spraw z tego, e cho ma racj i jest sprawiedliwy o czym jest
w peni przekonany (6,29; 9,20n; te 10,7)137 nie jest si w stanie obroni si w sdzie,
udzielajc waciwych, przekonujcych odpowiedzi (hn[ jak w poprzednim wierszu, ale
zob. te 9,32)138. Niemono zmierzenia si z Bogiem bynajmniej nie wynika z jego
winy. Hioba nie obcia bowiem wina, ktra uzasadniaaby Boy gniew (9,13). W
obecnej postaci tekstu139 z faktu ludzkiej saboci wobec potgi i mdroci Boej (9,4nn)
wynika, e cho ma racj, jest sprawiedliwy (qdc), to paradoksalnie nie moe jako
czowiek uzyska uznania swojej sprawiedliwoci i przed Bogiem okazuje si winny (9,2
z tym samym czasownikiem qdc). Druga linia pokazuje, jakie wyjcie mu pozostaje.
Czasownik !nx w q. oznacza okaza !xe, czyli przychylno, ktra zawsze skierowana jest
ze strony kogo wyej postawionego do kogo stojcego niej na drabinie spoecznej.
Hitp. pojawia si prawie wycznie w kontekcie religijnym jako prosi o przychylno
czy uwag, ask, jest przede wszystkim uywany dla modlitwy, proby zanoszonej do
Boga140. Adresatem bagania ma by jego jpevom.. Czasownik jpv w sensie prawnym odnosi
si do przywrcenia porzdku danej spoecznoci, naruszonego niewaciwym
135

Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.233n.


Jeszcze dalej idzie G. Fohrer, KAT, s.207, doszukujc si w tym wierszu skargi Hioba na to, e
wiatem rzdzi niemoralna, samowolna potga, ktra bez wahania niszczy czowieka.
137
Nie jest to wic stwierdzenie hipotetyczne; tak te D.J.A. Clines, WBC, s.234.
138
Std V. Maag, Hiob, s.172 i przyp.537 i D.J.A. Clines, WBC, s.234 tumacz odpowiada w sensie
broni si.
139
Zob. Cz 2 (1.5.2).
140
H.J. Stoebe, Art. !nx, THAT I, 587nn.
136

140

Komentarz

postpowaniem. Precyzyjny sens ptp. poelu (jeli nie jest to bd tekstowy) jest trudny do
uchwycenia141. Przypuszczalnie odnosi si do osoby biorcej udzia w procesie sdowym,
moe wic w sytuacji Hioba chodzi o przeciwnika142, ewentualnie sdziego143. Poniewa
przeciwnikiem Hioba jest tutaj Bg, ostatecznie jest On te sdzi144, obie funkcje jpevom.
przynale do jednej osoby. Nie mogc uzyska korzystnego rozstrzygnicia w sdzie,
jedyne, co moe zrobi, to prosi, baga Boga, czyli swojego przeciwnika o okazanie mu
przychylnoci, aski. Jeli Bg jest tym, ktry nie odwraca swojego karzcego gniewu
(9,13), to Hiob znajduje si w puapce. Nie moe wysun oskarenia na swoj niedol,
bo nie jest w stanie przeciwstawi si zbyt potnemu przeciwnikowi. Mimo e jest
przekonany o swej niewinnoci, musi Go baga o przychylno. Ale czy moe na ni
liczy145? Znajduje si w rozpaczliwej, upokarzajcej sytuacji.
Bildad zaleca Hiobowi w 8,5, by z baganiem zwrci si (!nx hitp.) do Boga,
doczajc zapewnienie, e Bg przywrci mu powodzenie (8,7). Jednak dla wiedzcego o
swej prawoci Hioba jest to upokarzajca propozycja. Prosi, baga przeciwnika w sdzie
o ask, mimo e jest si bez winy? Jest to sytuacja trudna do zniesienia146. Jednoczenie
Hiob zdaje si by wiadomy tego, jak ograniczone s moliwoci prowadzenia sporu
sdowego z Bogiem147.
9,16 Hiob dopuszcza i inn moliwo, e wezwaby Boga na rozpraw sdow, a Bg
odpowiedziaby. Oba czasowniki arq i hn[ stoj przypuszczalnie w sensie prawnosdowym148, cho nie mona wykluczy, e nawizujc do 9,15b, odnosz si do
modlitewnego bagania Hioba, tym bardziej e czsto wystpuj razem w skargach (Ps
17,6; 22,3; 27,7; 86,7; 102,3, cho moliwe jest w niektrych z nich nawizanie do sporu
sdowego z wrogami) lub dzikczynieniach jednostki (Ps 3,5; 118,5; 120,1; 138,3)149. Tak
czy inaczej hn[ zdaje si zakada pozytywn reakcj: przedstawienie dowodw sdowych
lub wysuchanie modlitwy.
Czasownik !za w hi. wystpuje przede wszystkim w wezwaniach do suchania (pieni,
nauk mdrca, pouczenia prorockiego, nauki prawa). Wezwanie takie kierowane jest do
Boga w probach o wysuchanie (w skargach, np. Ps 80,2). Bg wysuchuje modlitwy (w

141

G. Liedke, Art. jpv, THAT II, 999nn. W. Gesenius, Grammatik, 55c sdzi, e po. podkrela wrogie
nastawienie podmiotu.
142
F. Horst, BK, s.148; G. Fohrer, KAT, s.195; Cz. Jakubiec, PST, s.97n; N.C. Habel, OTL, s.182;
D.J.A. Clines, WBC, s.234; R. Gordis, Job, s.96; H. Strau, Juridisches im Buch Hiob, s.86.
143
Zob. HAL i Vrs.
144
Zob. R. Gordis, Job, s. 106: ten, ktry zamierza mnie osdzi (por. 21,22). Funkcje te w staroytnym
Izraelu nie byy w aden sposb formalnie rozgraniczone; H.-J. Boecker, Redeformen, s.13.
145
Por. F. Horst, BK, s.148.
146
D.J.A. Clines, WBC, s.234: nie moe tego zrobi, nie rezygnujc z tego, kim jest i co sdzi.
147
H. Strau, Juridisches im Buch Hiob, s.86.
148
Na co wskazuje kontekst; tak G. Fohrer, KAT, s.207n; H. Richter, Rechtsleben, s.71; F. Hesse, ZBK,
s.82n; D.J.A. Clines, WBC, s.234n.
149
F. Horst, BK, s.148. Przejcie do motywu skargi? C. Westermann, Der Aufbau, s.74 skarg odnajduje
dopiero od 9,17.

141

Hiob 9-10

przeciwiestwie do bokw; Ps 94,9), cho nie zawsze (Pwt 1,45)150. Najwyraniej zwrot
ten nie pochodzi z kontekstu sdowego, co przecie nie wyklucza takiego uycia. !ma hi.
oznacza by pewnym, zachowywa spokj oraz mie zaufanie, pewno. Chtnie uywany
jest w wypowiedziach religijnych, gdzie opisuje postaw zaufania, ktrej podstaw jest
wiedza o Bogu i Jego obietnicach151. Hiob nie moe si zdoby na zaufanie, e jego
proba lub wezwanie przed sd mog w ogle zosta wzite przez Boga pod uwag. Jego
dowiadczeniem jest wrogo Boga (6,4; 7,12.20; por. 9,13). Cho moe wyobrazi sobie
moliwo, e Bg jednak go uwanie wysucha, a nawet zareaguje (hn[), to nie moe z
tego czerpa adnej ufnoci, bo nie moe z tego wynika dla niego nic dobrego (por.
9,2.4)152. Powd braku takiej wiary podaje m.in. w kolejnych wierszach153.
Od tego, jak dokadnie rozumie si wiersz, zaley jego tumaczenie. R. Gordis, Job, s.106 (podobnie
F. Hesse, ZBK, s.79) tumacz pierwsz lini jako pytanie, na ktre Hiob udziela sobie odpowiedzi: Jeli
wezwabym go, to czy odpowiedziaby mi? Nie mog uwierzy, e wysuchaby gosu mego. D.J.A.
Clines, WBC, s.214.234 powd niepewnoci Hioba widzi ostatecznie w tym, e Bg w rzeczywistoci
nie suchaby go. Rwnie N.C. Habel (OTL, s.186 i 192n) i G. Fohrer, (KAT, s.208) sdz, e Bg
zignorowaby wezwanie (czy prob), pomnaajc jego rany.

W wietle 9,12, tj. z powodu niemonoci postawienia Bogu zarzutu, wezwanie Boga
przed sd zdaje si by niewykonalne, czy wrcz absurdalne.
9,17 Hiob nie moe wierzy w pozytywny obrt spraw, bo Bg, ktrego miaby
pozwa czy prosi o pomoc, niszczy go burz. W ST Boy sd moe dokona si poprzez
burz (Am 1,14; Jr 23,19; 30,23)154. Jednak dziaanie Boga przedstawiono tutaj w do
niezwyky sposb155, za podobne wyobraenie mona odnale w Enuma eli IV,42-56,
gdzie Marduk uderza w Tiamat burz, by ostatecznie ugodzi j orem156. Bg nie
szczdzi Hiobowi ran. [c;P, to rzadkie sowo, ktre w Prz 20,30 i 27,6 s rodkiem
wychowawczym. Mog by te konsekwencj pijastwa (23,29). Sformuowanie uyte
przez Hioba najbardziej przypomina Iz 1,6, gdzie s kar zadawan przez Boga 157. Hiob
czuje si przez Boga karany burz i ranami bezpodstawnie, bez powodu (~N"x)i . Sowo to
jawi si wrcz jako kluczowe w Hi158. Bg ju stwierdzi, e Hiob doznaje nieszcz,
150

G. Liedke, Art. !z<ao, THAT I, 97n; podobnie z dopenieniem lAq: w skargach (Ps 140,7 i 141,1),
wezwaniach prorockich (Iz 28,3; 32,9; por. mdrociowy Hi 34,16) i innych (Rdz 4,23; Pwt 1,45).
151
H. Wildberger, Art. !ma, THAT I, 187nn.
152
D.J.A. Clines, WBC, 234 podkrela, e nie chodzi o ignorowanie przez Boga wezwania procesowego
czy niesprawiedliwego postpowania, lecz o to, e skutki tego nie mog by dla czowieka korzystne.
153
Por. G. Fohrer, KAT, s.208 i tumaczenie w F. Horst, BK, s.137.
154
G. Fohrer, KAT, s.208.
155
F. Horst, BK, s.148; G. Fuchs, Mythos, s.79. H.-J. Fabry, Art. r[s, TWAT V, 897: nawizanie do
dawnej przedwygnaniowej terminologii teofanii sdowej.
156
F. Horst, BK, s.148n (wielka bro czy or rozumiane jako strzaa); G. Fuchs, Mythos, s.80. Mit o
pokonaniu Tiamat jako to tego obrazu ze wzgldu na krtkie sformuowanie pozostaje tylko
przypuszczeniem (G. Fuchs jako bardzo prawdopodobne).
157
Poza tym jeszcze tylko w Wj 21,25 (formua lex talionis) i Rdz 4,23; SESB.
158
Tak G. Fuchs, Mythos, s.79; J. Marbck, Lohn Verdienst - umsonst?, s.230n; M.A. Klopfenstein, ~N"xi
(hiinnm) im Hiobbuch, s.117nn. Poza prologiem jeszcze w 22,6. Wg H. Spieckermanna (Die

142

Komentarz

cierpi bezpodstawnie w wyniku prby, ktrej zosta poddany (2,3). Niczym sobie na taki
los nie zasuy. Czytelnik wie, e w istocie ciosy nie s Bo kar. Ponadto oba uyte tu
obrazy mog si kojarzy z dwiema najgorszymi katastrofami z prologu: burza z
potnym wiatrem zabia dzieci Hioba (1,19), a on sam na wasnej skrze dowiadcza
(Boych) ciosw, by moe na jego ciele pojawiay si rany (2,7n; por. te 7,5).
9,18 Ciosy Boe powoduj, e nie moe zapa oddechu, oddech nie powraca sowa,
ktre przypominaj skarg z 7,19b159. Bg (podmiot zdania) nie daje mu chwili spokoju,
adnego wytchnienia od wymierzanych mu razw. Moe to przywodzi na myl opis
katastrof z prologu (1,13nn), ktre spadaj jedna za drug jako lawina nieszcz. Hiob
nie ma szans na moment ulgi, bo (uzasadniajce lub emfatyczne yKi) Bg wci nasyca go
gorzkoci. Podmiotem czasownika [bf w hi. jest w ST najczciej Bg (14 razy na 16
miejsc, gdzie wystpuje ten czasownik), a przedmiotem s zasadniczo dobra zbawcze,
ktrych Bg udziela i ktrymi pozwala si cieszy160. Ale inaczej podobnie jak w
skardze Tr 3,15161 jest w przypadku Hioba, bo Bg bez ogranicze syci go gorzkoci,
tj. gorzkim napojem lub raczej trucizn (por. 6,4)162, czy moe oglniej gorzkim
cierpieniem163.
9,19 Wiersz zestawia ze sob fizyczn moc z prawem czy sprawiedliwoci. Hiob jest
przekonany, e sia, potga cechuje Boga, co zostao ju wypowiedziane wprost w 9,4a (te
same pojcia x;Ko i #yMia;) i rozwinite w hymnie 9,5-10 poprzez wskazanie na Boe potne
czyny. Bg moc przewysza wszystkich ludzi (por. 2 Krn 13,18). Warto doda, e #ma w
skargach odnosi si do mocy i przewagi wroga (Ps 18,18; 142,7)164.
Czy w przypadku prawa sprawy maj si odmiennie? Rzeczownik jP'v.mi jest pojciem
przynalecym do sfery prawno-sdowej i oznacza przede wszystkim akt przywrcenia
naruszonego niewaciwym postpowaniem porzdku danej spoecznoci (o czasowniku
zob. powyszej 9,15), czyli wyrok sdowy (terminus technicus), tj. okrelenie, kto jest
winny (skazanie) lub niewinny (wtedy bliski jest znaczeniowo ocaleniu, ratunkowi). Moe
te obejmowa propozycj wyroku czy roszczenie prawne, ktre rozumiane szerzej jest
tym, co si komu naley (np. biednemu), co jest waciwe. Std po prostu znaczy nieraz
tyle, co prawo w sensie rozporzdzenia prawnego i stanowienia prawa165. Czasownik d[y
w hi. odnosi si do aktu wezwania przed sd lub ustalenia terminu w sdzie166. Drugi

Satanisierung Gottes, s.438n) w ten sposb zademonstrowano, e Bg staje si dla Hioba szatanem; zob.
te 16,9.
159
Komentarze: F. Horst, BK, s.148; G. Fohrer, KAT, s.208; D.J.A. Clines, WBC, s.235. Wyraenie
przywrci oddech nie pojawia si wicej w ST (SESB).
160
G. Gerleman, Art. [bf, THAT II, 819nn.
161
F. Horst, BK, s.149: motyw skargi.
162
D.J.A. Clines, WBC, s.235: podobnie ~ynIt'P. tr;Arm. w 20,14 = trucizna czy jad mii rogatej.
163
Tak G. Fohrer, KAT, s.208.
164
Zob. A.S. van der Woude, Art. #ma, THAT I, 210n.
165
G. Liedke, Art. jpv, THAT II, 999nn.
166
G. Sauer, Art. d[y, THAT I, 742nn; podstawowe znaczenie w q. to ogaszanie decyzji.

143

Hiob 9-10

pwiersz dotyczy zatem procesu sdowego167. Kto kogo ma pozywa, niestety nie jest
jasne, tym bardziej e przekaz tekstowy jest niepewny.
G i S zakadaj suf. 3. os. (zob. F. Horst, BK, s.140), tak e nie mona wykluczy, e 1. os. jest
masoreck korekt dogmatyczn (Boga nie mona przecie pozwa przed sd; zob. 9,12b), co
przemawiaoby za korekt suf.; tak F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.36; G. Fohrer, KAT, s.199; Cz.
Jakubiec, PST, s.98; D.J.A. Clines, WBC, s.218; R. Gordis, Job, s.107 i P.H. Kelley, D.S. Mynatt, T.G.
Crawford, Masora, s.47 (tiq. sof.). TM jest rzeczowo moliwy i potwierdzony przez T i V; tak te F.
Horst; G. Ravasi, Hiob 2, s.124. Za N.C. Habel, OTL, s.182 sdzi, e suf. trzeba rozumie jako dat. (dla
mnie). Cho w acc. moe sta te dopenienie dalsze (W. Gesenius, Grammatik, 117x), to jednak lepiej
nie zakada z gry takiej moliwoci. Na przyjaci, ktrzy mogliby wchodzi w gr jako ci, ktrzy
wspieraliby w sdzie Hioba, dziaaliby na jego rzecz, z ca pewnoci nie moe przecie liczy (6,15nn;
13,7n).

Identyczne pytanie (retoryczne) w ustach JHWH, ktry nie moe by z nikim


porwnywany ani nikt nie moe go powstrzyma przed realizacj Jego planw (por. 9,12),
znajdujemy w Jr 49,19=50,44168. Tutaj natomiast wypowiada je Hiob, przeksztacajc je w
zaskakujcy sposb: kto mgby go (TM) pozwa, doprowadzajc do skazujcego
wyroku? W wersji TM Hiob wyraa przekonanie o swojej niewinnoci. Wprawdzie Bg
przewysza go nieporwnywalnie si, ale przed sdem racja byaby po stronie Hioba.
Wtedy pojcie siy i sprawiedliwoci byyby sobie przeciwstawione169. Bg dysponuje
potg, by przeforsowa i uczyni to, co chce, a nawet uniemoliwi spr czowieka
przeciwko Niemu, w ktrym czowiek miaby szans na sukces (por. 9,15n). Ale prawo w
rzeczywistoci jest po stronie Hioba. Poniewa wie, e ma racj, cierpi niezasuenie
(9,15.20n), to rzuca wyzwanie, kto chciaby si z nim spiera w sdzie. Skoro sam nie
moe skutecznie pozwa Boga (9,16), by moe chciaby, eby Bg jego pozwa170. Tylko
nie bardzo wiadomo, co miaoby to Hiobowi przynie, chyba e zostaby speniony
jeszcze jeden warunek (zob. 9,33).
Nie mona zatem wykluczy, e waciwy przekaz stoi za G i S. Z powodu Boej
potgi nie da si Boga pozwa przed sd (por. 9,12). Potga i sprawiedliwo naleayby
wycznie do Boga (9,2). (Niepojta) prba pozwania Boga musiaaby si skoczy dla
czowieka tragicznie (9,4)171. Nie jest zatem jasne, czy moc i prawo zostay tutaj sobie
przeciwstawione (moc po stronie Boga, prawo po stronie Hioba), czy te z Boej potgi
wynika te Jego prawo, ktre wyraa si w niemonoci pozwania Go przed sd172.

167

F. Horst, BK, s.149; G. Fohrer, KAT, s.208.


Komentarze, zw. F. Horst, BK, s.149.
169
R. Gordis, Job, s.107.
170
F. Horst, BK, s.149.
171
G. Fohrer, KAT, s.208 i R. Gordis, Job, s.107 ponownie widz w tym oskarenie o to, e potga
Boga unicestwia prawo. Dla D.J.A. Clinesa (WBC, s.235) jest to wyraz rozpaczy Hioba.
172
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.235; G. Fohrer, KAT, s.208: w oskareniu Hioba moc i prawo zbiegaj
si razem, s poniekd tym samym.
168

144

Komentarz

9,20 Tak samo jak w 9,15 Hiob wyraa swoje przekonanie o posiadanej racji, o swojej
sprawiedliwoci i cakowitej prawoci (do qdc por. 9,15; do ~T' por. 1,1.8; 2,3173). Ale
wbrew temu on sam wasnymi ustami wydaje na siebie niekorzystny wyrok (podobnie
uwaa Elifaz w 15,6)174. [vr to antonim qdc i odnosi si do wszelkiego rodzaju
niewaciwego postpowania, sw i myli, ktre wprowadzaj dysharmoni w wntrzu
czowieka, a przede wszystkim w spoecznoci. Cho czasownik ten nie musi mie
sdowego znaczenia, to czsto stoi w takim wanie kontekcie. W hi. ma deklaratywny
sens ogaszania kogo winnym, przegranym, pozbawionym racji175. Podobne znaczenie
ma paralelny czasownik vq[ hi.176 Usta Hioba paradoksalnie, jako e pojcia qdc i [vr
oraz ~mt i vq[ s przeciwstawne, i wbrew rzeczywistoci (zob. 6,29b; 10,7a)177 odmawiaj
mu racji, skazuj go.
Z jakiego powodu Hiob sam na siebie wydaje wyrok skazujcy? Czy dlatego e nie jest
w stanie si broni (jak w 9,15)178? Czy dlatego e w ogle wystpuje przeciwko Bogu179?
Raczej dlatego e bezmiar nieszcz, ktrymi dotkn go Bg, wiadczy przeciwko
niemu tak gono, e sam musiaby na tej podstawie zawyrokowa o swojej winie. Tym
samym zdaje si podziela do pewnego stopnia przekonanie przyjaci, e jego cierpienia
wiadcz o jego winie (4,7; 8,4 por. te 8,20-22). Jest niejako poddany przemocy (por.
9,19a) wiadczcych przeciwko niemu nieszcz180. Hiob znalaz si w sytuacji bez
wyjcia181.
9,21 Hiob jeszcze raz powtarza i podkrela swoj prawo, nieskazitelno (dosowne
powtrzenie zdania z poprzedzajcej linii). Nie ma adnych wtpliwoci co do swojej
sprawiedliwoci. Mimo e nie tylko Bg i przyjaciele, ale nawet jego wasne usta
musiayby go uzna (paradoksalnie) winnym, nie zamierza odstpi od twierdzenia o swej
niewinnoci. Wszystko inne nie ma dla niego znaczenia, nie troszczy si czy nie zwaa
([dy)182 nawet na siebie samego czy swoje ycie (vp,n<).
173

Rdze pochodzi z mowy codziennej. Przymiotnika nigdy nie uyto w odniesieniu do Boga, natomiast
chtnie posuguj si nim teksty mdrociowe dla ludzi bez skazy fizycznej i moralnej (K. Koch, Art.
~mt, THAT II, 1045nn). Nie jest wic terminem prawnym.
174
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.235.
175
C. van Leeuwen, Art. [vr, THAT II, 813nn.
176
W pi. wykrzywia drogi, postpowanie, to, co proste (HAL).
177
Sprawiedliwo Hioba nie jest zatem jedynie hipotetyczna (F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.36). Usta
(pars pro toto) Hioba wyrokuj, ogaszaj wyrok przeciwko samemu sobie.
178
Tak D.J.A. Clines, WBC, s.235n.
179
Cz. Jakubiec, PST, s.98.
180
Nawet jeliby przyj, e podmiotem czasownika vq[ hi. jest Bg (zob. powysz uwag do
tumaczenia), to doszaby dodatkowa myl, e nie tylko Hiob sam siebie skazuje, ale rwnie Bg go
skazuje, cho oboje dobrze wiedz, e jest niewinny (10,7), e nie zasuy na te cierpienia. Przeciwko
takiej moliwoci wiadczy wyranie synonimiczny paralelizm.
181
Wg F. Horsta (BK, s.150) Hiob miaby uwaa, e tam, gdzie rzdzi gniew, prawo si cofa. G. Fohrer
(KAT, 208n) odczytuje te sowa (z korekt!) jako oskarenie przeciwko Bogu, w dziaaniu ktrego
prawo zostao utosamione z wadz.
182
W tym potwierdzonym czciej znaczeniu HAL; Prparation, s.34 przyp.3; F. Horst, BK, s.138; G.
Fohrer, KAT, s.196; D.J.A. Clines, WBC, s.214. Znaczenie czasownika nie jest ograniczone do wymiaru

145

Hiob 9-10

Paralelna, druga linia jest niezwykle krtka, urywa si gwatownie (brakuje


mwicemu tchu?). Za mao znaczce, nic nie warte (zob. 7,16) uwaa dane mu ycie
(~yYIx;)183. Hiob jest zdesperowany. Nie ma adnych szans na zmierzenie si z Bogiem w
sdzie, by mc si broni i uzyska uznanie swej niewinnoci. Wszystko, cznie ze
swoim yciem, jest gotw pooy na szali (zob. 13,14). Dramatyzm tego owiadczenia
uwypukla (zbyt) krtki rytm. ycie w przeciwiestwie do niewinnoci nie przedstawia dla
niego ostatecznej wartoci184. Czytelnik musi si wic liczy, e spr bdzie si dalej
toczy i z ust Hioba padnie jeszcze niejedno sowo.
9,22 Poniewa Hiob nie ceni ju swojego ycia, moe si way na bardzo odwane
sowa. Pierwsze zawoanie moe wyraa jego rezygnacj i obojtno wobec tego, co si
z nim stanie (jako powizane z 9,21)185, albo przekonanie, e Bg w swym gniewie
wszystkich tak samo karci, tak e wszystko wychodzi na jedno, bo zarwno
nieskazitelnego, jak i winnego Bg unicestwia (jako wprowadzenie do 9,22b)186. W
pierwszym przypadku !KE-l[; wprowadzaoby zdanie okolicznikowe skutku, a w drugim
byoby emfatyczne (z kataforycznym !Ke)187.
Hiob formuuje zasadnicz tez: nieskazitelnego (~T' jak w 9,20b.21a: do tej kategorii
zalicza samego siebie) i nieprawego ([v'r'; por. 3,17) Bg unicestwia (do hlk zob. 7,6).
Bg jest niszczycielem (ptp., ktry stylistycznie przypomina hymn z 9,5-10188), zabija
ludzi, i to bez wzgldu na ich postpowanie, nie czynic adnej rnicy pomidzy
sprawiedliwym i niesprawiedliwym. Ludziom Bg okazuje tylko niszczc wrogo 189. Z
ca pewnoci takie postawienie sprawy wynika z dowiadczenia Hioba (karanego bez
powodu 9,17), ktry jako prawy czuje si zwalczany przez Boga (6,4; por. 7,17n). Tym
samym zaprzecza wprost tezie Bildada z 8,20-22190. W takiej sytuacji nie ma mowy o
adnym porzdku moralnym wiata, o ktry Bg byby zatroskany (Kzn 3,17-22)191.
Twierdzenie Hioba, w ktrym nie ma miejsca na adne stopniowanie, tylko pozornie
przypomina tez, ktr formuowali przyjaciele: 4,17; 15,14-16; 25,4(-6) (te 9,2!). Oni
kognitywnego, ale moe wiza si z praktycznym obchodzeniem si z przedmiotem; W. Schottroff,
Art. [dy, THAT I, 689n. Natomiast R. Gordis, Job, s.107 ujmuje jego znaczenie jako wychodzi z siebie
co byoby bliskie prostemu nie poznawa samego siebie z powodu nieszczcia, powoujc si na
identyczne wyraenie w Pnp 6,12, ktrego sens jest tam jednak niepewny (zob. G. Gerleman, Das
Hohelied, s.190n).
183
O ~yYIx; powyszy komentarz do 7,7 i G. Gerleman, Art. hyx, THAT I, 553n.
184
F. Horst, BK, s.150; G. Fohrer, KAT, s.209; G. Kaiser, Dichtung, s.48n. Wobec Boego gniewu
(9,13) ryzykuje wiele (9,4b), wszystko. Wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.236n) jest to wyraz konfliktu w nim
samym.
185
Podobnie D.J.A. Clines, WBC, s.236 i G. Fohrer, KAT, s.209. Jednak o zimnej obojtnoci (G.
Ravasi, Hiob 2, s.137) trudno byoby mwi.
186
Tak R. Gordis, Job, s.108; Cz. Jakubiec, PST, s.99.
187
HAL.
188
D.J.A. Clines, WBC, s.237.
189
G. Fohrer, KAT, s.209. Por. 9,5n.13.
190
G. Fohrer, KAT, s.209.
191
R. Gordis, Job, s.108 uwaa te sowa za prawdopodobnie najostrzejsze oskarenia Boga w caej
ksidze (ale por. te 10,3b; 12,6; 21,7nn).

146

Komentarz

twierdzili, e czowiek nie moe by sprawiedliwy, a tym samym ulega zniesieniu podzia
na prawych i niegodziwych. Hiob natomiast uznaje takie rozrnienie ([v'r'w> ~T'), twierdzc,
e Bg tak samo niszczy czowieka nie zwaajc na jego prawo. Zaprzecza istnieniu
powizania pomidzy postpowaniem czowieka a jego losem. Za przyjaciele, bronic
Boej prawoci, szukali ostatecznego dowodu przeciwko przewiadczeniu Hioba o
wasnej prawoci. Przyjaciele nie wycigaj ostatecznych konsekwencji z tej tezy, bo
niwelowaaby ona wszelkie rnice etyczne midzy ludmi, nie pozwalajc wyjani
odmiennych losw ludzkich. Wedug Hioba Bogu jest obojtne, jak postpuj ludzie, bo
zaangaowany jest tylko w to, by z ca moc ukara czowieka za najmniejsze
przewinienie, ktrego niestrudzenie bdzie si doszukiwa (7,17-21; 10,6nn).
9,23 Hiob rozwija dalej swoj tez z 9,22192. Bicz jest tutaj najpewniej narzdziem czy
symbolem karania (por. Prz 26,3, gdzie suy on wychowaniu), zadaje bowiem gwatown
mier. Jaka katastrofa193 przynosi mier wszystkim po rwno.
Druga linia idzie znacznie dalej. Sabo, zwtpienie sprawiedliwego jest wyszydzane,
wymiewane. Przymiotnik yqin" pochodzi od rdzenia hqn, ktry odnosi si do uwolnienia od
zobowizania zoonego pod przysig czy od przeklestwa z ni zwizanego, oddalenie
konsekwencji przeklestwa lub kary za jakie przestpstwo. Przymiotnik w znaczeniu
rzeczownikowym (osobowym) jest okreleniem czowieka niewinnego, ktry nie podlega
karze. Pojcie pochodzi z jzyka prawnego i oznacza bycie wolnym od zobowiza
spoeczno-etycznych lub od kary. Niewinny to kto, kto zosta uniewinniony w sdzie (Wj
21) lub wyzwolony od ewentualnych konsekwencji czynu czy zobowizania (Lb 5,31).
Natomiast formua krew niewinnego (np. Pwt 19,13) oznacza zabjstwo lub nastawanie na
ycie niewinnego, najczciej biednego w Izraelu (Pwt 27,25), ktry moe by ofiar
nieprawoci potnych lub/i bogatych. Takiej nieprawoci Bg nie toleruje, gdy czuwa,
by winny nie uszed karze (por. Prz 11,20n; 17,5; groby prorockie). Jednoczenie ocala
niewinnego194. Z kolei czasownik g[l pojawia si w skargach (Ps 22,8; 80,7: niegodziwcy
szydz z psalmisty; por. te Prz 1,26), a wedug Prz 17,5 Bg karze tego, kto szydzi z
ubogiego195. Szydzenie z niewinnego jest zatem niegodziwoci, oznak wrogoci. Co
wicej, Bg sam jeli jest podmiotem w drugiej linii196 albo poprzez nieszczcia,
ktre zabijaj niewinnego na rwni z niegodziwcem jeli podmiotem jest jAv z pierwszej
192

F. Horst, BK, s.150n; G. Fohrer, KAT, s.209 i D.J.A. Clines, WBC, s.238: na dwch przykadach z
9,23-24.
193
Na czym ona polega? Oglnie na zniszczeniu (R. Gordis, Job, s.108), plagach (D.J.A. Clines, WBC,
s.218), naturalnej katastrofie (F. Horst, BK, s.150; D.J.A. Clines, WBC, s.218 i 237), np. w postaci
powodzi (G. Fohrer, KAT, s.209; zob. powysze uwagi do tumaczenia)? G. Fuchs, Mythos, s.80
przyp.114 przywouje podobne wyobraenie bicza boego w Iliadze i u Ajschylosa oraz jako atrybut
Seta.
194
Chocia przymiotnik par razy pojawia si w kontekcie kultowym, to nie oznacza kultowej czystoci; C. van Leeuwen, Art. hqn, THAT II, 101nn.
195
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.237.
196
Tak G. Fohrer, KAT, s.209 i D.J.A. Clines, WBC, s.237, wedug ktrego Hiob wnioskuje z cierpienia
niewinnego, e Bg jest tym, ktry wyszydza go.

147

Hiob 9-10

linii197 zowrogo wymiewa niewinnego, zamiast stan po jego stronie. Jest to ciki
zarzut, stojcy w sprzecznoci z tradycj starotestamentow. By moe dlatego podmiot
nie zosta tutaj podany wprost198. Hiob z pewnoci postrzega samego siebie jako
niewinnego, z ktrego Bg szydzi, zsyajc na niego tyle nieszcz199. Mona si
domyla, e zagad niegodziwego uznawaby za zasadn (por. 21,7nn), ale niewinnego
Bg powinien wspiera, a nie unicestwia.
9,24 Drugi przykad200 obrazujcy niepojty gniew Boy powraca do niegodziwca
([v'r', zob. 9,22). Ziemia zostaa wydana w jego wadanie (dy", zob. w 6,23). Taki motyw
mona znale te w egipskiej Dyspucie o samobjstwie201. Zdanie zostao sformuowane
w stronie biernej i nie ma wtpliwoci, e opisuje Boe dziaanie. Bg, ktry mia by
gwarantem porzdku, unicestwia ludzi bez rnicy, przez co niewinny jest wyszydzany
(9,23), a niegodziwy jest tym, ktry panuje (do swej mierci, ktrej dowiadcza tak samo
jak prawy? Por. 21,23-26). Hiob polemizuje jednoczenie z tez Bildada z 8,22202. mier
czy gwatowna zagada tylko pozornie zrwnuje ludzi, w rzeczywistoci niegodziwy
zyskuje przewag nad prawym.
Wyraenie zakrywa oblicze oznacza, e kto nie moe by rozpoznany lub sam
czego nie widzi (por. 15,27). Poniewa mowa jest o sdziach, to z pewnoci musi by
rozumiane w tym drugim sensie, zakrycie ma uniemoliwi im waciw ocen
rozpatrywanej sprawy.
Mogoby to przywodzi na myl Wj 23,8, zakazujcy przyjmowania podarkw czy apwek, ktre
prowadziy do naruszania prawa na niekorzy sprawiedliwego, oraz Rdz 20,16; 32,21, w ktrych przez
zasanianie oczu lub twarzy, unika si kary czy poniesienia konsekwencji swych niewaciwych czynw
(R. Gordis, Job, s.108 i D.J.A. Clines, WBC, s.238; wg H. Seebassa, Vtergeschichte I, s.169 i
Vtergeschichte II, s.388n w Rdz 20,16 jako akcie prawnym chodzi o odszkodowanie dla Abrahama
jako brata Sary za niezawarcie przyobiecanego maestwa, a w Rdz 32,21 o odszkodowanie Jakuba dla
brata Ezawa). We wszystkich trzech przypadkach mamy jzykowo mniej lub bardziej odmienne
sownictwo ni w komentowanym wierszu. Wbrew R. Gordisowi (Job, s.108n) nie musi wic chodzi o
apwki (rwnie dla D.J.A. Clinesa jest to mao prawdopodobna interpretacja).
Nie jest jasne, kto jest podmiotem tego zdania: niegodziwiec (tak tumaczy F. Horst, BK, s.138; te
G. Fohrer, KAT, s.199 i F. Hesse, ZBK, s.79, ktrzy uwaa zdanie za glos) lub jego rka, czy moe
Bg (Cz. Jakubiec, PST, s.99; N.C. Habel, OTL, s.195; D.J.A. Clines, WBC, s.219).

Jeli podmiotem jest Bg, to Hiob oskaraby Go, e swoim dziaaniem uniemoliwia
sdziom ocen rozpatrywanych spraw, a tym samym sprawia, e ziemia, cay wiat
znajduj si we wadaniu niegodziwcw. Chyba bardziej prawdopodobne jest, e sami
197

Tak zdaje si interpretowa F. Horst, BK, s.150n, ktry uwaa, e unika si tutaj wypowiedzenia
wprost, e Bg ukrywa si za tak straszn niegodziwoci.
198
Wg G. Fuchs, Mythos, s.80 wykracza poza to, co mona odnale w micie o walce z chaosem.
199
Por. G. Fohrer, KAT, s.209.
200
Zob. F. Horst, BK, s.150n.
201
Lub Rozmowa zmczonego yciem ze swoj dusz, 122n (F. Horst, BK, s.151 i ANET, s.406).
202
9,22-24 stoi w opozycji do 8,20-22; G. Fohrer, KAT, s.210; D.J.A. Clines, WBC, s.238.

148

Komentarz

niegodziwcy stosujc przemoc czy naduywajc wadzy (dy"), czy przekupujc sdziw
zapewniaj sobie bezkarno. Bg im w tym nie przeszkadza. Niejasno co do podmiotu
moe by te wiadomym zabiegiem literackim pokazujcym, e dziaanie niegodziwego
zbiega si lub pokrywa si z Bo aktywnoci w wiecie.
Ostania linia zamyka t oskarycielsk cz mowy Hioba. Dotychczas mowa nie bya
do nikogo zaadresowana, a protest z powodu wrogiego dziaania Boga, ktre jest tak
bardzo krzywdzce dla sprawiedliwego (Hioba) sformuowany by w 3. os. Jedynie
polemika z Bildadem (8,22-24a) sugeruje, e w rzeczywistoci przeznaczony by dla uszu
przyjaci. Na to samo wskazuje kocowe pytanie, ktre zmusza odbiorc do
(wewntrznego) ustosunkowania si do niego. Jednoczenie przejcie do bezporedniego
wyrzutu skierowanego do Boga (od 9,28b pojawia si mowa w 2. os. skierowana do
Boga) przypomina analogiczny ukad z 7,1-6, gdzie Hiob stopniowo przechodzi od mowy
skierowanej do przyjaci do skargi i proby do Boga. Ostatnia, trzecia linia wyznacza
wic cezur formaln i treciow203. Za pomoc pytania retorycznego Hiob podkrela, e
sprawy maj si tak, jak to wanie przedstawi. U Boga nie ma rnicy pomidzy
niewinnym i niegodziwym, co sprawia, e nieskazitelny jest przez to omieszany (9,23b),
a niegodziwy jest skutecznie chroniony przed konsekwencjami swoich czynw (9,24a).
Z tego wynika drugie pytanie (retoryczne), kim jest Ten, kto tak czyni, czyli kim jest taki
Bg. Jest to pene rozpaczy zawoanie, wyraz wstrzsu (9,22a), jakiego dowiadcza Hiob,
obserwujc Boe dziaanie204. Prowadzi ono do tego, e wiat jest moralnym chaosem205,
oddanym w rzeczywistoci we wadanie niegodziwcw, przez co sprawiedliwi s w
gorszej sytuacji, ni mogoby si wydawa: (karzca) mier zrwnuje ich ze zymi, przez
co s wyszydzeni z powodu swej niewinnoci. Hiob formuuje wstrzsajce oskarenie
pod adresem Tego, ktry stworzy wiat, a ktry zdaje si nie tylko nie dba o jego
porzdek moralny, ale sam go przekrela. Jest to druga strona tego samego obrazu
rzeczywistoci, jaki wyania si z Boego, surowego karania Hioba za nieistotne grzechy
(7,20n).
9,25-26 Pocztkowe przeciwstawne w wprowadza nowy temat206. Pierwsza linia skargi
jest bardzo podobna do 7,6a, z tym e teraz porwnuje si szybko przemijajcego ycia
(ym;y") z tempem biegacza. Biegacz to posaniec albo kto biegncy obok krla, ktrego
zadaniem byo przekazywanie jego polece (2 Sm 18,22nn) lub ich wypenianie (zob. 1

203

Tak powszechnie komentatorzy: F. Horst, BK, s.143.151; G. Fohrer, KAT, s.202.210; F. Hesse,
ZBK, s.81; D.J.A. Clines, WBC, s.223.
204
Zob. F. Horst, BK, s.151. Dla G. Kaisera (Dichtung, s.48) jest to wyraz wiary Hioba, ktra jest
jednoczenie trudna do zniesienia.
205
Wielu komentatorw, cho poprawia tekst (zob. powysz uwag do tumaczenia tekstu), to
odczytuje lini bardzo podobnie jako pytanie retoryczne Hioba skierowane do przyjaci, podkrelajce i
podsumowujce 9,22-24. Bg, nikt inny, jest odpowiedzialny za to, e w wiecie nie ma adu
moralnego; zob. G. Fohrer, KAT, s.210; D.J.A. Clines, WBC, s.239, ktry widzi w tym wyraz
radykalnego monoteizmu.
206
F. Horst, BK, s.151; zob. powysz uwag do tumaczenia.

149

Hiob 9-10

Sm 22,18)207. Paralelny pwiersz mwi o uciekajcym yciu (czasownik xrb zawsze


oznacza oddalanie si od czego, np. niebezpieczestwa)208. ycie Hioba mija nie tylko
bardzo szybko (motyw skargi209), ale w dodatku bez dowiadczania (har) dobra, szczcia
czy powodzenia (hb'Aj; zob. 7,7)210. O ile w 7,6n Hiob w swej rozpaczy by przekonany, e
nie ma ju adnej nadziei, e ju wicej nie dowiadczy szczcia (bo mier wszystkiemu
kadzie kres), to tutaj w czarnych kolorach odmalowuje te swoje dotychczasowe ycie211.
Gdyby chcie oceni t wypowied z punktu widzenia czytelnika, czy raczej zimnego
obserwatora cierpie Hioba, to z prologu wynikaoby, e Hiob przesadza, bo dowiadczy
bardzo duo dobra (sam w 2,10 ocenia to inaczej). Jednak katastrofy, ktre na niego
spady, wszystko przekreliy212. Wtek ten peni zasadnicz rol w obrazach z 9,25n,
mimo e porwnania rozwijaj przede wszystkim aspekt przemijania213.
Przemijajce ycie Hiob porwnuje te do szybkich odzi z papirusu, ktrymi pywano
po Nilu214, oraz do ora czy spa (oba gatunki nie byy precyzyjnie odrniane), ktry
kry w powietrzu lub raczej lotem nurkowym spada na ofiar (2 Sm 1,23; Jr 4,13; Tr
4,19; Ha 1,8)215. To ostatnie porwnanie moe wskazywa nie tyle na prdko ora
spadajcego na up, ile na lekko unoszcego si w powietrzu nad padlin spa216.
9,27-28 W tym rozbudowanym, zoonym zdaniu Hiob zwraca si po raz pierwszy w
tej mowie bezporednio do Boga (2. os. w 9,28b). Przypomina ono formalnie i treciowo
7,13n217. Hiob przytacza wpierw swoje myli czy zamiary, yczenie. Chciaby
207

Zw. G. Fohrer, KAT, s.210. Moe, ale nie musi wic chodzi o atlet (z czasw helleskich), jak
chciaby M. Treves, The Book of Job, s.266.
208
Uyty tutaj w znaczeniu przenonym; S. Schwertner, Art. swn, THAT II, 47n. Dla G. Fohrera (KAT,
s.210), F. Horsta (BK, s.151), D.J.A. Clinesa (WBC, s.240), ktrzy w 9,25-26 odnajduj trzy obrazy,
biegacz miaby ucieka (jeden obraz). Jednak zwraca uwag fakt, e ST nigdy wicej tych dwch
czasownikw (ani ich form odczasownikowych) ze sob nie czy, nie zestawia, tak e chodzi raczej o
dwa rne obrazy: posaca i uciekiniera.
209
Zob. powyej do 7,6 i komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.210.
210
Pomidzy bAj i hb'Aj nie ma praktycznie adnej rnicy znaczeniowej; H.J. Stoebe, Art. bAj, THAT I,
63n.
211
D.J.A. Clines, WBC, s.240. Inaczej F. Horst, BK, s.151, ktry zdaje si nie zauwaa gramatycznej
rnicy wzgldem 7,6n, mwic o wyczerpaniu si moliwoci zmiany na lepsze.
212
M. Witte, Beobachtungen zum Verhltnis von Zeit und Leid im Buch Ijob, s.401n twierdzi, i
cierpienie powoduje, e znika odcinek czasu pomidzy urodzeniem si Hioba (zob. rozdz.3), a obecnym
czasem niedoli. Por. te G. Fohrer, KAT, s.210, ktry zauwaa, e powodzenie polegao waciwie na
dugim i spenionym yciu.
213
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.240.
214
hb,ae to hapaxl., ale znaczeniowo analogiczne wyraenie znajdujemy w Iz 18,2; HAL i komentarze. O
takich odziach wspomina Herodot (2,96) i in. (D.J.A. Clines, WBC, s.240 przywouje te Plutarcha,
Pliniusza, Lukana i Heliodora). Do tumaczenia przyimka ~[i zob. HAL.
215
Czasownik jest hapaxl., ktrego znaczenie HAL ustala na lata tam i z powrotem, fruwa (trzepota).
Prparation, s.35 przyp.1, R. Gordis, Job, s.109; G. Fohrer, KAT, s.210 i D.J.A. Clines, WBC,
s.214.240 myl o orle, ktry spada na up, gdy we wszystkich obrazach z 9,25n miaoby chodzi o
szybko.
216
Zob. F. Horst, BK, s.151. Czy w obrazach z 9,25n mamy do czynienia ze stopniowaniem ku coraz
szybszym rzeczom (D.J.A. Clines, WBC, s.240)? G. Fohrer, s.210 sdzi natomiast, e obrazy cz si
kolejno z ziemi, wod i powietrzem.
217
Komentarze, np. D.J.A. Clines, WBC, s.240.

150

Komentarz

zapomnie, y w oderwaniu od (xkv)218 swojej skargi, przy czym x;yfi moe oznacza
zarwno gone lub ciche wzdychanie219, jak i wypowiadane za pomoc sw troski,
gone rozpaczliwe narzekania oraz to, co za nimi stoi cierpienie fizyczne i psychiczne
(zob. 7,13)220. Oderwanie si od skargi prowadzioby do rozchmurzenia si, czyli stania
si pogodnym (glb hi., ktry stoi zawsze w kontracie do Boego karania: 10,20; Ps 39,14;
Am 5,9). Takie rozweselenie znalazoby wyraz w zmianie, ktry rysowaaby si na
twarzy.
Nie jest pewne, czy mamy tutaj czasownik bz[1 (= porzuci, zostawi) czy bz[2 (= uporzdkowa,
urzdzi); zob. HAL. Tak czy inaczej chodzi o odmienienie oblicza, twarzy, wyrazu twarzy; HAL; por.
V. G. Fohrer, KAT, s.199 (dla bz[2); Prparation, s.35 przyp.2; R. Gordis, Job, s.109; D.J.A. Clines,
WBC, s.214, powoujc si na 1 Sm 1,18 (nawet jeli nie moe to by rzeczywista paralela, jak
przyznaj D.J.A. Clines, WBC, s.219; G. Fohrer, KAT, s.211 przyp.31), tumacz: odrzuci smutne
oblicze. Porzucenie czy zmiana dotychczasowego oblicza musi oznacza co zblionego do stania si
pogodnym. H.-P. Sthli, Art. bz[, THAT II, 249nn wskazuje na szerokie spektrum znaczeniowe
pierwszego z tych rdzeni: od uwolni po wzgardzi. Ponadto pojawia si w ST paralelnie do xkv (m.in.
w skardze w Tr 5,20).

Odmienienie wasnej twarzy naley wic rozumie jako uwolnienie si od pospnego,


zatroskanego oblicza. Hiob marzy, by na chwil uwolni si od swej sytuacji czowieka
pogronego w cierpieniu, odetchn od niego. Ale nawet na to nie ma szans. Od razu
dopada go przeraenie, obawa przed tym, co nadchodzi (czasownik rgy, zob. 3,25), przed
blami i psychicznymi mczarniami, od ktrych Hiob woli mier (por. 7,15). Nie jest w
stanie si od nich ani na chwil uwolni. Hiob nie ma adnych wtpliwoci ([dy jak w 9,2),
e Bg nigdy nie uzna jego niewinnoci221, co zmuszaoby Go do odstpienia od karania
(hqn pi., ktrego podmiotem jest zawsze Bg222; zob. 9,23). Nie moe oczekiwa niczego
innego jak tylko kolejnych ciosw223.
Skarga Hioba, tak samo jak w 7,13n, jest jednoczenie wyrzutem adresowanym do
Boga. Moe wyjania te, dlaczego Hiob uwaa, e nie ma moliwoci bronienia si
przed Bogiem (9,15n). Bg musi bowiem doszuka si winy czowieka i go ukara (por.
218

Najwaniejszym antonimem jest rkz (zob. 7,7) i oznacza, e co odlegego czasowo lub przestrzennie
nie jest brane pod uwag, nie zwraca si na to uwagi (np. obowizki, dowiadczenia). W starotestamentowych skargach niedola jest wynikiem Boego oddalenia, ktry nie zwraca na ni uwagi. Gdy czowiek
zapomina o Bogu, to nie bierze pod uwag Jego czynw zbawczych, przymierza czy przykaza, co jest
tosame z nieposuszestwem i brakiem zaufania. Zob. W. Schottroff, Art. xkv, THAT II, 898nn
219
Zob. J. Hausmann, Art. xyf, TWAT VII, 758n i D.J.A. Clines, WBC, s.241.
220
Przede wszystkim G. Fohrer, KAT, s.211 i przyp.30; te HAL; F. Horst, BK, s.152.
221
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.241 (por. te G. Fohrer, KAT, s.211, ktry jednak posuguje si wci
tym samym kluczem interpretacyjnym, jakoby Hiob oskara Boga o to, e swoj samowoln potg
utosamia z prawem; zob. powyej).
222
C. van Leeuwen, Art. hqn, THAT II, 105.
223
Wg F. Horsta (BK, s.152) lk Hioba wynika z niepewnoci, kiedy znw uderz w niego udrki. Hiob
z pewnoci nie ma wtpliwoci, e Bg go karze i bdzie kara cierpieniami. Ale nic nie sugeruje, by
zastanawia si, kiedy to si stanie. Cigle jest ofiar nieszcz zsyanych przez Boga, co nie zmieni si
a do jego mierci.

151

Hiob 9-10

7,17nn), o czym przekonuje go a nadto dobrze wasne dowiadczenie ([dy pf.). W


skardze, ktr rozpocz motyw szybko przemijajcego ycia, w ostatnim zdaniu 9,28
powraca jzyk sdowy224.
9,29 Hiob z naciskiem stwierdza, czy wrcz wykrzykuje, e musi zosta uznany
winnym ([vr): ja Hioba (zaimek osobowy w emfatycznej pozycji) wobec boskiego Ty nie
ma nic do powiedzenia, nie moe dowie swej niewinnoci (por. 9,15). Nie ma wic
adnego sensu, by si daremnie trudzi. Jego wysiek ([gy; zob. 3,17), podejmowanie
jakichkolwiek krokw, by zosta uznanym niewinnym, nie moe si na nic zda, jest
bezsensowne (lb,h,, zob. 7,16; jego uycie przypomina Kzn 8,10-14)225. Emfatyczne hz<
dodano do typowego dla skargi pytania hM'l'.
Skarga na bezsensowno wszelkich wysikw jest swego rodzaju pomostem czcym
dwie potencjalne prby wybrnicia z patowej sytuacji Hioba, ktre niestety nie s w stanie
nic zmieni: 9,27n i 9,30n. Obie (nierealne) moliwoci s ze sob splecione, 9,29a
wyranie nawizuje do 9,28b (Bg wyrokuje o winie Hioba), ktrego myl rozwijaj
potem dalsze wiersze (9,32nn)226. Hiob nie ma szansy na chwil wytchnienia od cierpie,
bo Bg uznaje go wbrew faktom winnym (9,27n). Jeli tak, trzeba rozway
moliwo oczyszczenia si (9,30n). Jednak z gry wiadomo, e to te na nic (9,29b).
Boa wrogo nie pozostawia Hiobowi adnego wyjcia.
9,30-31 Teoretycznie Hiob mgby oczyci si, umy si. Zdaniem D.J.A. Clinesa #xr
w hitp. moe mie sens iteratywny227. Paralelny rdze $kz, ktry w q. oznacza by czystym,
wystpuje jako rzeczownik w 8,6. Bildad wzywa Hioba, by zwrci si do Boga i by
czysty, czego Hiob nie moe speni, bo Bg uniemoliwia mu stanie si czystym (hi.).
Mycie si mydem i ugiem trzeba rozumie w sensie przenonym.
gl,v, to nieg (tak te G, V, T i S), co nieraz budzio zastrzeenia, bo obmywanie si niegiem nie
moe uchodzi za szczeglnie skuteczne. nieg bywa jednak symbolem czystoci (Ps 51,9; Iz 1,18), std
moe by kojarzony z oczyszczeniem, nawet jeli nie jest adnym rodkiem czyszczcym (zob. G.
Fohrer, KAT, s.211 przyp.32; D.J.A. Clines, WBC, s.220 i R. Gordis, Job, s.109 przywouj te star
arabsk bajk, w ktrej murzyn pociera si niegiem, by sta si biaym; H.-J. Zobel, Art. #xr, TWAT
VII, 484: woda ze niegu ma wzmacnia wyobraenie i oznacza szczeglnie mocno oczyszczajc
wod). O niegu myl Prparation, s.35; F. Horst, BK, s.138.140; Cz. Jakubiec, PST, s.100; N.C.
Habel, OTL, s.183; por. R. Gordis, ktry wtedy preferowaby Q (potwierdzone przez S i T; zob. BHS):
woda ze niegu. Poniewa rzeczownik ten stoi paralelnie do rBo2 (HAL: ug, pota, K2CO3, uzyskiwany z
rolin lub drewna zasadowy rodek sucy do wyrobu myda) oraz ze wzgldu na wystpowanie w
hebrajskim misznaickim i talmudycznym rdzenia glv w znaczeniu my mydem (oraz mydo/ug), to
224

Zob. komentarze, zw. D.J.A. Clines, WBC, s.241.


D.J.A. Clines, WBC, s.241. W opinii Koheleta czowiek przemija, nie mogc si nacieszy owocem
swej pracy, sprawiedliwego i niegodziwego spotyka ten sam los; por. R. Albertz, Art. lb,h,, THAT I, 469.
Inaczej ni w Kzn lb,h, odnosi si tutaj nie do ycia w ogle, ale do de Hioba, by uzyska korzystny
wyrok.
226
F. Horst, BK, s.152; D.J.A. Clines, WBC, s.241.
227
WBC, 241n; tj. powtarzajca si czynno.
225

152

Komentarz

uzasadnione wydaje si przyjcie istnienia gl,v,2 w takim wanie znaczeniu; HAL; G. Fohrer, KAT,
s.199; R. Gordis; V. Maag, Hiob, s.170 przyp.522; G. Ravasi, Hiob 2, s.124; D.J.A. Clines.

O ile pierwsze zdanie mwi oglnie o myciu si mydem228 czy jakim podobnym
rolinnym rodkiem czyszczcym, to drugie precyzuje, e chodzi o umycie rk. Mycie si
czy obmywanie rk, ktre miao by pierwotnie kultow czynnoci oczyszczania si z
win (Pwt 21,6)229, stao si znakiem niewinnoci, jak na to wskazuje metaforyczne uycie
w Ps 26,6; 51,4.9; 73,13; Iz 1,15n230. Jednak w przypadku cikich przewinie jak w Jr
2,22 takie oczyszczenie mogo okaza si niewystarczajce. Obmycie byo rodzajem
zapewnienia o niewinnoci231.
Jednak takie (symboliczne) dziaanie, nie moe by skuteczne, bo Bg (Ty) od razu232
je przekreli. Gdyby nawet Hiob dokadnie, przy uyciu optymalnych rodkw
czyszczcych si umy, to i tak Bg unurza go w szambie czy mierdzcych odpadach 233.
Kontrast potguje jeszcze paralelna linia (chiazm), w ktrej spresonifikowane ubranie
brzydzi si mierdzcego Hioba, z odraz odwraca si od niego. Czasownik b[t pi.
wyraa silne, emocjonalne, negatywne nastawienie, odrzucenie234. Odpychajcy wymiar
tego opisu oddaje zgorzknienie i niesmak Hioba235. To, e nie znajduje wyjcia ze swej
sytuacji, wynika bezporednio z Boego dziaania, to On zamyka wszystkie ewentualne
moliwoci (9,28b.31)236.
9,32 Stwierdzenie Hioba, e Bg nie jest czowiekiem jak ja czy takim jak ja, wyraa
nieporwnywalno Boga (1 Sm 26,15; te Lb 23,19; Oz 11,9; Iz 38,1). vyai jest oglnym
okreleniem czowieka lub rodzaju ludzkiego. Przeciwiestwo pomidzy Bogiem i
czowiekiem jest ulubionym tematem mdrociowym (Prz 14,12; 21,2)237. Z tej
konstatacji wynikaj dla Hioba niezwykle przykre konsekwencje. Nie jest w stanie

228

Prawdopodobnie substancja alkaloidowa, zasadowa uzyskiwana z rolin (D.J.A. Clines, WBC,


s.241), ktr zapewne mieszano czy rozpuszczano w oliwie (G. Fohrer, KAT, s.211). Wg D.J.A. Clinesa
w czasach, kiedy do higieny uywano gwnie oliwy, ktr po obeschniciu na skrze zuszczano,
uywanie takich rodkw musiao si kojarzy z wyjtkowo dokadnym myciem (zob. Jr 2,22). Za G.
Fohrer uwaa, e byy to typowe rodki myjce (rolinne i mineralne alkaloidy), cho powouje si na
wiadectwa z III w. n.e.
229
G. Fohrer, KAT, s.211n.
230
Ponadto rce mogyby by kojarzone z postpowaniem czowieka: mycie byoby symbolicznym
uwolnieniem od zych uczynkw.
231
G. Fohrer, KAT, s.212; D.J.A. Clines, WBC, s.241. Interpretacja tego gestu nie bdzie si wiele
rnia, jeli w pierwszej linii 9,30 odczytaoby si sowo nieg: F. Horst, BK, s.152.
232
G. Fohrer, KAT, s.212.
233
Jeliby czyta tekst bez korekty, to podkrelony byby zwizek z szeolem (np. Ps 16,10; Hi 17,13n):
Bg nie zmieniby zdania i, karcc czowieka, wtrciby go od razu do szeolu; zob. R. Gordis, Job,
s.110.
234
Zob. E. Gerstenberger, Art. b[t, THAT II, 1051nn.
235
D.J.A. Clines, WBC, s.242.
236
G. Fohrer, KAT, s.212 podkrela, e potny Bg niweczy zoliwie usiowania Hioba.
237
J. Khlewein, Art. vyai, THAT I, 130nn (tutaj 137).

153

Hiob 9-10

udzieli przed sdem waciwej odpowiedzi, skutecznie argumentowa (hn[), by mc


uzyska w ostatecznym rezultacie uniewinnienie (9,15)238.
Pjcie na sd (jP'v.mi w sensie procesu sdowego239) jest typowym sformuowaniem
oznaczajcym stawienie si lub wezwanie do stawienia si przed sdem240. Czasownik hn[
mona by zatem interpretowa jako (niemoliw) reakcj Hioba na karzce dziaanie
Boga, ktra miaaby prowadzi do tego, by obie strony, Bg i Hiob, stawili si przed
sdem razem, tzn. na rwnych prawach (zob. kolejny wiersz)241. Znaczenie czasownika
nie musi si tutaj ogranicza jedynie do mwienia po ju rozpocztym procesie. W
skardze psalmista prosi, by nie by pozywanym przez Boga, bo nikt nie moe si przed
Bogiem okaza sprawiedliwy (Ps 143,2; por. Hi 9,2; 22,4 czy Iz 3,14). Hiob zdaje sobie
spraw, e nie moe spiera si z Bogiem przed sdem jak rwny z rwnym. Proces taki
musi by asymetryczny, bo Bg w aden sposb nie moe by porwnywany z
czowiekiem242.
9,33 Hiob podkrela brak lub wyraa yczenie, by istnia kto, kto mgby uczciwie
rozstrzygn jego spr z Bogiem. Nikogo takiego nie ma, jeli wic wypowiada yczenie,
jest to yczenie nierealne, nie do spenienia.
Zamiast !yae znajdujemy w TM zaskakujce i jedynie tutaj w ST wystpujce zoenie vyE al{, std za
paroma Mss, G i S (zob. BHS) zmienia si partyku przeczc na spjnik wprowadzajcy yczenie Wl;
F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.37; M.H. Pope, AncB, s.76; R. Gordis, Job, s.111; D.J.A. Clines, WBC,
s.220. Z kolei V i T potwierdzaj TM. Poniewa przeczenie al{ w zdaniach rzeczownikowych jest
emfatyczne (W. Gesenius, Grammatik, 152d), lekcja TM jest nie mniej moliwa; tak Prparation, s.36
przyp.1; F. Horst, BK, s.141; G. Fohrer, KAT, s.200; Cz. Jakubiec, PST, s.100; N.C. Habel, OTL,
s.183; A. de Wilde, OTS, s.150. Moemy mie tutaj do czynienia z dwiema tradycjami rozumienia
tekstu, przy czym jak zauwaa N.C. Habel w zasadzie w obu wersjach chodzi praktycznie o to samo.

xky (hi.; zob. 6,25) zosta tu uyty w znaczeniu sdowym. Podmiotem tego czasownika
w hi. bya pierwotnie instancja, ktra rozstrzygaa w procesie (Rdz 31,37)243. Ptp. moe
wic oznacza zarwno sdziego, arbitra, ktremu wszyscy si podporzdkowuj, jak i
mediatora czy rozjemc244. Oczywicie tego rodzaju rozgraniczenie jest nieco sztuczne, a
obie funkcje nakadaj si na siebie. Jak mona si domyla, rozjemca i sdzia musia

238

F. Horst, BK, s.153 i G. Fohrer, KAT, s.212.


Zob. 9,19 i G. Liedke, Art. jpv, THAT II, 1004n.
240
F. Horst, BK, s.153; G. Fohrer, KAT, s.212; E. Jenni, Art. awb, THAT I, 268.
241
Zdaniem D.J.A. Clinesa (WBC, s.242) Hiob nie zosta w rzeczywistoci wezwany przed sd, ale od
razu skazany (9,28b.34).
242
F. Horst, BK, s.153; G. Fohrer, KAT, s.212; D.J.A. Clines, WBC, s.242.
243
G. Liedke, Art. xky, THAT I, 730; zob. te H.-J. Boecker, Redeformen, s.45n.
244
HAL; D.J.A. Clines, WBC, s.243; G. Liedke, THAT I, 730nn, ktry skania si ku pierwszemu
znaczeniu. Gdy Bg jest podmiotem tego czasownika, to wystpuje jako sdzia (Hi 22,4; ptp. w Am
5,10; Iz 29,21) albo jako wychowawca tych, ktrych kocha (Prz 3,11n; ptp. w Hi 32,12; 40,2; Prz 9,7;
24,25; 25,12; 28,23; por. Ez 3,26), a w ten sposb napominany czowiek moe by uwaany za
bogosawionego (Hi 5,17).
239

154

Komentarz

cieszy si autorytetem, ktry strony musiay uznawa245. Trudno sobie wyobrazi, e


mgby istnie jaki rozjemca czy sdzia, ktrego autorytetowi Bg by si
podporzdkowa. Taki kto trzeci nie istnieje (TM)246, takie yczenie (korekta) nie wydaje
si moliwe do spenienia247.
Gest kadzenia rki moe symbolizowa wadz, autorytet (Ps 139,5), ewentualnie
pojednanie248. Z kontekstu mona wnioskowa, e ma zapewni uczciwe rozpatrzenie
sprawy249 (zob. jeszcze poniej).
9,34 Hiob yczyby sobie, by Boa suf. 3. os. z pewnoci odnosi si do Boga (por.
9,17n), cho w poprzednich wierszach (9,28b.31.32a) zwraca si do Niego bezporednio
w 2. os. rzga zostaa oddalona od niego. W ST bywa instrumentem (nie tylko) Boego
gniewu (por. Prz 22,8), ktry wywouje przeraenie (21,9; Tr 3,1 [skarga]; Iz 10,5)250.
Cho rzga moe mie pozytywn konotacj (np. Ps 23,4; 45,7), to tutaj niewtpliwie jest
wielkoci negatywn. Rozjemca (sdzia) miaby spowodowa, e Boy gniew (por.
9,13), z ktrego wynikaj cierpienia fizyczne i psychiczne251, zaniecha Hioba. Wtedy
mgby si wyzby strachu przed cigym, niezrozumiaym karaniem Boym, ktre wci
trzyma go w swych kleszczach, paraliuje go252 (prawie identyczne yczenie w 13,21b).
Rzeczownik hm'yae, ktry wie si z ciosami i karami Boymi, napawajcymi czowieka
wrcz miertelnym przeraeniem (por. 20,15; Ps 55,5; Rdz 15,12), i czasownik t[b (w
intensywnym pi.; por. 3,5; 7,14) maj bardzo podobne znaczenie, wzmacniaj si
wzajemnie. Ogarniajce cae jestestwo czowieka przeraenie jest czstym wtkiem w
sowach Hioba (zob. 3,25n; 7,4.14; 9,28a).
Rola rozjemcy sprowadza si do tego, by moliwe byo uczciwe rozpatrzenie sporu
sdowego (zob. 9,32.35) poprzez odsunicie na ten czas rzgi Boego gniewu, bo tylko
wtedy Hiob nie byby paraliowany strachem (tak samo jak w 13,21) uniemoliwiajcym
mu wejcie w spr sdowy i udzielanie przed sdem waciwej odpowiedzi (9,3,14n)253.
245

F. Horst, BK, s.153; G. Fohrer, KAT, s.212; R. Gordis, Job, s.111.


G. Fohrer, KAT, s.212.
247
R. Gordis, Job, s.111, D.J.A. Clines, WBC, s.243; por. te F. Horst, BK, s.153.
248
D.J.A. Clines, WBC, s.243. G. Fohrer, KAT, s.212 bierze pod uwag jedynie pierwsz moliwo. Z
kolei zdaniem N.C. Habela (OTL, s.197) gest zmusza strony do respektowania procedur prawnych;
podobnie Cz. Jakubiec, PST, s.100: jurysdykcja sdziowska. Czasownik tyv z dopenieniem dy" lub @K;
pojawia si (SESB) jeszcze w Rdz 46,4 (zamykanie oczu zmaremu); 48,17 (gest bogosawiestwa) i
Wj 23,1 (z przyimkiem ~[i: przyczanie si do niegodziwego poprzez skadanie faszywego wiadectwa
przed sdem).
249
M.in. R. Gordis, Job, s.111 i 526n susznie uznaje kluczow rol tego wiersza i wyobraenia o
rozjemcy w caej ksidze, ktre powizane jest z 16,19 (wiadek) i 19,25 (odkupiciel). Rozjemc,
wiadkiem i odkupicielem jest Bg (zob. poniszy komentarz do tych wierszy). W jego opinii maj
wyznacza te trzy stopnie rozwijajcej si wiary Hioba.
250
G. Fohrer, KAT, s.213; D.J.A. Clines, WBC, s.243.
251
Tak rzg interpretuje te D.J.A. Clines, WBC, s.243, za dla G. Fohrera (KAT, s.213) jest ni
choroba Hioba. Poniewa sformuowanie jest oglne, trzeba je te rozumie jak najszerzej.
252
G. Fohrer, KAT, s.213, wedug ktrego Hiob lka si kolejnych kar, ktre miaby spa na niego po
kadym (sic!) wypowiedzianym sowie.
253
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.244; por. te F. Horst, BK, s.153 i G. Fohrer, KAT, s.213.
246

155

Hiob 9-10

yczenie Hioba znalezienia takiego rozjemcy jawi si jako nierealne254, chyba e


ostatecznie miaby nim by sam Bg255. Jednak wtedy stawaoby si ono paradoksalne,
jeli nie absurdalne. Bg miaby jako rozjemca (sdzia) odsun od Hioba swj gniew po
to, by Hiob mg mu dowie, e karze go niesusznie i ponosi odpowiedzialno
nieadekwatnego traktowania sprawiedliwych (i zaniechania troski o porzdek moralny
wiata)256. Std nie moe dziwi, e 9,33n sformuowano w 3. os. i do tego dwuznacznie
(czy podmiot jest t sam osob, ktry stoi za suf. 3. os.?)257: tym trzecim pomidzy
Hiobem i jego przeciwnikiem-Bogiem w najlepszym razie jest wanie Bg258.
Przypuszczalnie granica pomidzy rozjemc i Bogiem zostaa wiadomie zatarta, gdy nie
zamierzano wprost sformuowa tej paradoksalnej myli.
9,35 Gdyby rozjemca speni takie yczenie, Hiob chciaby i mgby przemwi bez
strachu259. Chciaby mie szanse na przedstawienie swojej sprawy i bronienie jej przed
sdem260 (9,32; por. te 10,2nn).
Tre drugiej linii jest niejasna, gdy przekaz tekstowy jest niepewny.
W rny sposb usiuje si przetumaczy TM. !Ke moe by przymiotnikiem (= suszny, trafny,
sprawiedliwy) lub przyswkiem (= tak, w ten sposb, wtedy itp.); HAL. Prparation, s.36 przyp.3;
M.H. Pope, AncB, s.76n, jak i jedna z propozycji w HAL rozumie tekst: nie jestem tego wiadom, e
musiabym si Go obawia (a A. de Wilde, OTS, s.151 dopowiada: e jestem obciony win); zob. G.
F. Horst, BK, s.138.154: tak uczyni, nie zaley jedynie ode mnie, by do Boga (w modlitwie) bez strachu
mwi; podobnie A. Weiser, ATD, s.70.76 tumaczc: tak nie jest u mnie, tj. sprawy maj si inaczej;
tak te TM oddaje N.C. Habel, OTL, s.180.183n. Wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.220n; tak te S.R. Driver,
G.B.Gray, ICC, s.96) dosownie trzeba by tumaczy: nie jestem taki ze sob samym, co miaoby
oznacza, e w sobie samym nie jestem bojaliwy. Dalsze propozycje wymieniaj R. Gordis, Job, s.111;
F. Horst, BK, s.153n; D.J.A. Clines. Inni przyjmuj, e zaimek osobowy 1. os. jest korekt dogmatyczn
pierwotnego zaimka aWh i tumacz: bo nie jest On sprawiedliwy wobec mnie (R. Gordis; G. Fohrer,
KAT, s.196.200; odnotowane w HAL; M.H. Pope uwaa to za prawdopodobne) lub nie postpuje
sprawiedliwie wobec mnie (F. Hesse, ZBK, s.80; podobnie Cz. Jakubiec, PST, s.101). Jednak adne

254

Tak G. Fohrer, KAT, s.212 czy te N.C. Habel, OTL, s.197; D.J.A. Clines, WBC, s.242.244.
Przede wszystkim R. Gordis, Job, s.526n; te J.G. Williams, You have not spoken Truth of Me.
Mystery and Irony in Job, s.243; F. Hesse, ZBK, s.84; G. Kaiser, Dichtung, s.54 i in.
256
Paradoksalno sw Hioba i motywu wzywania Boga przeciwko Bogu od dawna postrzegana jest
jako jeden z zasadniczych tematw Hi (nieraz w ramach konsekwentnego monoteizmu); zob. W.H.
Schmidt, Wprowadzenie, s.282; G. von Rad, Teologia, s.325; H.D. Preu, Theologie 2, s.137; G. Kaiser,
Dichtung, s.54n. Ale punktem wyjcia dla tej tezy s sowa z 16,18nn i 19,25n, a nie yczenie istnienia
rozjemcy.
257
Zob. powysz uwag do tumaczenia.
258
M.H. Pope, AncB, s.76 sdzi, e tem jest wyobraenie znane z mezopotamskiej teologii o osobistym
bogu, ktry staje na radzie bogw w obronie czowieka i przeciwko najwyszemu Bogu (zob. dalej do
16,19).
259
Czasownik ary w aspekcie subiektywnym (zob. 6,21), nawizujcym do pradawnego strachu przed
numenem; H.-P. Sthli, Art. ary, THAT I, 770n.
260
G. Fohrer, KAT, s.213; D.J.A. Clines, WBC, s.244.
255

156

Komentarz

wiadectwo tekstowe nie legitymizuje takiej zmiany. Jestemy niestety skazani na zgadywanie, co moe
znaczy TM.

By moe Hiob chce wskaza, e nie ma w tym nic dobrego, e wystpuje przeciwko
samemu sobie (por. 13,14n), domagajc si sdu, czy te w zniechceniu swoim yciem
(por. 10,1). Albo e w jego przypadku nie jest tak, e mgby mwi bez strachu, nie ma
takiej moliwoci261. A moe wiersz jest pomostem pomidzy 9,32-35 i 10,1nn: cho nie
ma rozjemcy, to Hiob i tak da upust swojemu zgorzknieniu? Nic pewnego nie da si o tym
pwierszu powiedzie.
10,1 Hiobowi (podmiotem jest yvip.n:) obrzydo262 jego wasne ycie (yx;; zob. 9,21b).
Powodem mog by cierpienia fizyczne i psychiczne263 (zgorzknienie), jak i niemono
bronienia swojej prawoci przed Bogiem (o czym szeroko mwi w rozdz.9) 264. Dlatego
chce da upust, tj. uwolni (bz[; zob. 9,27) swoj skarg (coh.). Skarga w 7,13 i 9,27
odnosia si do dowiadczanych przez Hioba cierpie. Paralelnym pojciem jest tutaj
zgorzknienie (zob. 3,20), ktre tak jak w 7,11 oznacza gorycz i udrk Hioba (powtrzone
vp,n< obejmuje chiastycznie nieomal cay wiersz)265. Cierpienia fizyczne i psychiczne
prowadz Hioba do tego, e nie zamierza powstrzymywa swoich sw, lecz chce
wyrzuci je z siebie (coh.). Std, mimo e poprzedzajce wiersze posuguj si
terminologi sdow (zob. hr'Bd. ;a] w 9,35, ktre zostao tutaj powtrzone) podobnie jak
sowa skierowane do Boga w 10,2, to skarg, ktr Hiob chce z siebie wyrzuci, trudno
byoby ze wzgldu na pozostae pojcia i paralelne 7,11 rozumie wycznie jako
oskarenie w kategoriach sdowych266. Sownictwo wskazuje na czerpanie z motyww
starotestamentowej skargi (np. Ps 55,3)267. W rzeczywistoci mieszaj si rne elementy
formalne268, tak e Hiob zarwno przedstawia swoj niedol, alc si na swj los i
kierujc do Boga proby (10,2.9.20), jak i spiera si z Bogiem, posugujc si jzykiem
sporu sdowego.
10,2 Po tym, jak Hiob wyrazi (parokrotnie) wol mwienia (9,35-10,1), zapowiada i
kieruje swoje sowa wprost do Boga (rma jest typowym wprowadzeniem mowy
niezalenej, w ktrej powraca mowa w 2. os. zaadresowanej do H;Ala/). Chocia, czy moe
raczej dlatego e by przekonany o tym, i Bg go ju karze w swoim gniewie (9,17n; por.

261

Zob. A. Weiser, ATD, s.76; F. Horst, BK, s.154, ktrzy jednak myl nie o rozprawie, ale o penej
ufnoci modlitwie.
262
Rzadki czasownik jwq (ni. z dopenieniem oblicza swego w Ez 6,9; 20,43; 36,31 oraz q. w Ps 95,10 i
hitpol. w Ps 119,158; 139,21). Wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.244) rnica w stosunku do sam (9,21; 7,16)
polega na tym, e jwq wyraa postaw mniej nihilistyczn (jest oznak pozytywniejszego spojrzenia
Hioba na swoj sytuacj).
263
F. Horst, BK, s.154.
264
Zob. G. Fohrer, KAT, s.213.
265
H. Strau, Tod, s.245 dostrzega w tym motyw ycia skierowanego przeciwko yciu.
266
Jak chciaby G. Fohrer, KAT, s.213 (i przyp. 34).
267
Tak A. Weiser, ATD, s.77; F. Horst, BK, s.154.
268
Por. D.J.A. Clines, WBC, s.244 i J. Hausmann, Art. xyf, TWAT VII, 759, ktra dopuszcza, e skarga
nabiera charakteru oskarenia.

157

Hiob 9-10

te 9,12n), najwyraniej uznajc go winnym269, zwraca si do Boga, by go pochopnie nie


skazywa ([vr hi. jak w 9,20), tylko wpierw obwieci mu, pozwoli mu pozna ([dy hi.),
dlaczego, z powodu jakich przestpstw wystpi przeciwko niemu i go obwinia (byr w
ramach przygotowania do rozprawy sdowej dla przedstawienia aktu oskarenia; zob.
9,3)270. Hiob, zanim zostanie skazany, chciaby si broni. Ale nawet nie wie, o co jest
oskarany (13,23). Cho nieszczcia wiadcz przeciwko niemu (por. 9,20), to adnej
winy odpowiadajcej karze u siebie nie widzi (7,20n)271.
10,3 Hiob stawia pytanie retoryczne (skarga?), co dobrego lub jaki poytek (bAj)272 Bg
czerpie z faktu niszczenia swego dziea. Sugeruje przy tym, e Bg, stwarzajc go, si
natrudzi ([;ygIy>)273, a teraz paradoksalnie nie ma on dla Boga adnej wartoci i niszczy go.
Czasownik qv[ odnosi si do stosowania przemocy274, czsto wobec biednych,
ucinionych, znajdujcych si niej na drabinie spoecznej (Kzn 4,1; Prz 28,3; Ps 72,4;
105,14; 119,112n). Uciskanie biedakw jest w rzeczywistoci leniem Stwrcy (Prz
14,31), po ich stronie staje sam Bg (Ps 103,6; 146,7). Ucisk ze strony wrogw moe te
by wynikiem nieposuszestwa wobec Boga (Pwt 28,29.33). Moe by te terminem
prawnym (zob. Kp 19,11-14)275. Bg uciska stworzonego czowieka, pogronego przez
niedol Hioba, ktry nie moe by zaliczony do niegodziwcw (10,3b). Paralelny
czasownik sam pokazuje, e Bg odrzuca swoje dzieo, uznaje je za co bezwartociowego
(jak Hiob swoje ycie w 9,21 i 7,16). A zatem Bg postpuje cakowicie niezrozumiae.
Nie tylko nic na tym nie zyskuje, lecz ponosi jedynie straty276.

269

D.J.A. Clines, WBC, s.245 wskazuje, e nie chodzi bynajmniej o przyszy wyrok, ale ten, ktry
musia ju zapa.
270
F. Horst, BK, s.154; D.J.A. Clines, WBC, s.245; zob. G. Liedke, THAT II, 774. Za G. Fohrer, KAT,
s.213n i H. Richter, Rechtsleben, s.73 sdz, e Hiob czuje si (lub jest) ju uwikany w spr sdowy z
Bogiem.
271
Jego cierpienia s goosownymi, faszywymi wiadkami (podobnie jak przyjaciele; zob. 13,7-11).
A gdyby sam chcia wystpi z kontrpozwem, to te nie moe, bo nie da si Boga w ten sposb
powstrzyma (9,12) ani dowie przed nim swej prawoci (9,14n).
272
Zob. HAL; H.J. Stoebe, Art. bAj, THAT I, 653n i komentarze, np. F. Horst, BK, s.154. D.J.A. Clines,
WBC, s.245 uwaa, e rzeczownik ten moe by tutaj rozumiany jako przyjemno. Wtedy Hiob
podejrzewaby Boga o swego rodzaju perwersj.
273
Zob. 3,17 i 9,29. Stworzenie Boe nie jest okrelane ^yd,y" hfe[]m; (14,15; por. 34,19), tylko jako rezultat
mczcej pracy (G. Fohrer, KAT, s.214; R. Gordis, Job, s.212). Idea stworzenia pojedynczego
czowieka przez Boga wywodzi si ze skargi jednostki (R. Albertz, Weltschpfung, s.33nn, zw. s.40, a
tutaj s.133).
274
F. Horst, BK, s.154.
275
Tak F.R. Magdalene, Job 19,25 in Light of Neo-Babylonian Law, s.299n, chocia jej interpretacja
jako naduycia wadzy, autorytetu prawnego jest nieprawdopodobna i nie do pogodzenia z wieloma
miejscami starotestamentowymi, gdzie pojcie to si pojawia. Odnosi si ono przede wszystkim do
rnych form ucisku spoecznego i wystpuje przede wszystkim w powygnaniowych tekstach
prorockich i kultowo-mdrociowych; M. Sb, Art. qv[, TWAT VI, 441nn, ktry nie zamierza go
sprowadzi do prawno-sdowego uycia, cho widzi zwizki z szeregiem terminw prawnych.
276
D.J.A. Clines, WBC, s.245 i G. Fohrer, KAT, s.214, ktry sdzi jednak, e pytanie o korzy nie
mona zastosowa do Boga, tak e ma to by de facto pytanie o motywy Boga. Takie postawienie
sprawy przypomina motyw marnowania dzikczynienia pobonego z Ps 6,6; 88,12n; 115,17n.

158

Komentarz

Ale to jeszcze nie wszystko. Inaczej Bg traktuje jedynie niegodziwych ([v'r'; por. 3,17
i 9,22). Przychylno Boga dotyczy cile rzecz biorc ich hc'[e. Sowo pochodzi od
rdzenia, ktrego podstawowe znaczenie to radzi, i jest przede wszystkim terminem
mdrociowym. Rzeczownik oznacza wic wpierw rad, napomnienie oraz decyzj, plan i
mdro w ogle, trosk. Jako abstractum pro concreto w okresie powygnaniowym
odnosio si te do jakiej spoecznoci ludzkiej, zgromadzenia (Iz 19,11; Ps 1,1)277. Cho
nie jest wykluczone, e moe by mowa o zamiarach, planach bezbonych 278, to raczej ich
zgromadzeniu279 Bg pozwala rozbysn ([py hi.; zob. 3,4, ktry poza Hi wystpuje
jedynie w opisach teofanii). Jest to z pewnoci oznaka Boej przychylnoci, ktra
zapewnia powodzenie spoecznoci niegodziwcw280, ewentualnie realizacj ich
zamiarw281. Trudno byoby zaprzeczy, e w tym pytaniu Hiob zawar ostr krytyk
Boego dziaania w wiecie, ktra przypomina 9,22-24, a zwaszcza 21,16 (te 12,6;
21,7nn)282.
10,4 Kolejne pytanie retoryczne283 dotyczy tego, czy widzenie Boga jest tak
ograniczone jak ludzkie. Paralelnie stoj wyraenia cielesne oczy i ludzkie widzenie.
Widzenie (har) obejmuje postrzeganie, poznanie i zdolno oceny. To, co cielesne, stoi
nieraz w opozycji do ducha czy Boga (Iz 31,3; 40,6; Ps 56,5). Bg widzi nawet serce, tj.
myli ludzkie (1 Sm 16,7; por. Prz 16,2; 21,2; Hi 31,4; por. 26,6), pozory nie mog go
zmyli284. Hiob jest przekonany, e Bg doskonale zdaje sobie spraw, musi wiedzie, e
jest niewinny (por. 10,2). Skazuje go zatem nie dlatego, e nie wie, jak si maj sprawy.
Bez wtpienie wie, na czym polegaj dziaania (czy plany) niegodziwcw (10,3), a jednak
w cakowicie niezrozumiay sposb285 niszczy sprawiedliwego (zob. te 9,22-24), a
przychylnie traktuje bezbonych. Ponadto czytelnik z prologu dowiedzia si, e Hiob si
nie myli, a Bg nie ma wtpliwoci co do jego prawoci (1,8; 2,3).
10,5 Nastpne pytanie retoryczne porwnuje dugo ycia (~ymiy") czowieka i Boga
(chiazm). ycie Boga nie jest tak ograniczone jak ycie czowieka (paralelne stoj vAna/
277

HAL (bdnie przetumaczone w WSPH, 7058); H.-P. Sthli, Art. #[y, THAT I, 748nn; R. Bergmeier,

~y[vr tc[, s.229nn.


278

G. Fohrer, KAT, s.200; F. Horst, BK, s.154; D.J.A. Clines, WBC, s.215.
Tak rwnie dla 21,16; 22,18 HAL i H.-P. Sthli, THAT I, 751; R. Bergmeier, ~y[vr tc[, s.230n:
grupa przeciwstawna pobonym, stojca poza spoecznoci kultow.
280
Por. D.J.A. Clines, WBC, s.245, ktry z t jasnoci wie szeroko rozumiane ocalenie i zbawienie.
W stwierdzeniu Hioba, e Bg towarzyszy niegodziwym swoim wiatem, objawieniem, ukrywa si
gorzka ironia.
281
R. Gordis, Job, s.112.
282
D.J.A. Clines, WBC, s.245 zastrzega, e take niegodziwcy s stworzeniem, produktem Boego
trudu. Jednak w pierwszej czci wiersza, rzeczywicie posugujc si oglnym sformuowaniem, Hiob
ma na uwadze przede wszystkim swoje ycie, a losem niegodziwych jest zainteresowany z powodu
kontrastu z wasn niedol sprawiedliwego (9,22). Nie prbuje tworzy jakie religijnej antropologii,
lecz zilustrowa elementarny brak adu moralnego w wiecie, wynikajcy m.in. z Boego bogosawiestwa dla bezbonych.
283
D.J.A. Clines, WBC, s.245n.
284
Komentarze, np. F. Horst, BK, s.155; D.J.A. Clines, WBC, s.245n.
285
F. Horst, BK, s.155; G. Fohrer, KAT, s.214.
279

159

Hiob 9-10

zob. 7,1; 9,2 i rb,G;< por. 3,3.23). G. Fohrer i D.J.A. Clines286 uwaaj, e pytanie to jest w
rzeczywistoci wprowadzeniem do kolejnego wiersza. Poniewa ycie Boga nie jest
ograniczone jak ludzkie, nie musi si On pieszy, by zdy wyledzi wszelk win
czowieka i go ukara. Okruciestwo Boga nie moe przecie wynika z Jego strachu
przed mierci. Jednak F. Horst287 susznie czy ze sob pytania retoryczne z 10,4-5,
ktre wsplnie akcentuj rnic pomidzy przemijalnoci czowieka (rf'B)' i
ograniczonoci ludzkiego poznania a nieograniczonoci Boga w obu tych obszarach.
Nie tylko podkrelaj niezrozumiao dziaania Boga wobec swojego stworzenia (por. te
10,3), ale rwnie pokazuj, e Bg nie ma potrzeby doszukiwa si grzechu u Hioba
(10,6 z yKi na pocztku), bo z gry wie o jego prawoci (10,7a). Bg ma tak przewag nad
czowiekiem (10,5), i nie musi si obawia, e grzesznik mu umknie (10,7b).
10,6 Mimo to Bg uparcie szuka winy, przestpstw Hioba. Refleksj nad tym, kim i
jaki jest Bg, Hiob wie z wasn osob, ze swoim losem. Powraca 1. os., w ktrej
sformuowana bya proba w 10,2. Bg koncentruje si na grzechach Hioba (konstrukcja
chiastyczna wiersza). Para poj !A[' i taJ'x; pojawia si ju w 7,20n288, gdzie Hiob skary
si na nieproporcjonalne karanie bahych przewinie, ktre Bg z caym zaangaowaniem
prbuje wyledzi (7,17n). Tak Bo aktywno przedstawiaj tutaj dwa bliskoznaczne
czasowniki. vqb w intensywnym pi. odnosi si przede wszystkim do szukania czego
zaginionego czy upragnionego, gdy nie znane jest miejsce, gdzie si znajduje. Oznacza te
(w znaczeniu nieprzestrzennym) wypenienie yczenia czy realizacj planw, zyskujc
wyranie emocjonalne zabarwienie (denie do czego, walka czy troska o co), podczas
gdy osabieniu ulega aspekt kognitywny (bardzo rzadko wystpuje w sensie bada)289. W
przypadku paralelnego vrd dominuje z kolei aspekt kognitywny, nakierowany w
pierwszym rzdzie na jako rzeczy, cho nie jest pozbawiony wymiaru subiektywnego
(denia czy troski)290. Bg bada i sprawdza dokadnie Hioba pod ktem jego przewin,
szuka tego, co le uczyni. Zaley mu na doszukaniu si jakich win, jest w spraw
emocjonalne zaangaowany291. Wprawdzie nie mona wykluczy, e Hiob liczy si z

286

KAT, s.215 i WBC, s.246.


BK, s.155.
288
Z pewnoci racj ma D.J.A. Clines, WBC, s.246, e nie oznacza to jeszcze, jakoby Hiob zakada
swoj win.
289
Jeli czasownik nakierowany jest na osob, to oznacza da, domaga si (intensywnie) czego, do
czego ma si prawo. Gdy podmiotem jest Bg, odpowiada zwyczajnemu uyciu czasownika, a gdy jest
On dopenieniem, opisuje waciw postaw czowieka, sposb postpowania, posuszestwo czy boja
Bo; G. Gerleman, Art. vqb, THAT I, 333nn.
290
Ma szerokie zastosowanie teologiczne czy kultowe: terminus technicus na zapytywanie prorockie;
Bg domagajcy si ofiary; waciwa postawa pobonych; zwracanie si do Boga w skardze; G.
Gerleman, E. Ruprecht, Art. vrd, THAT I, 460nn.
291
Zob. F. Horst, BK, s.155; G. Fohrer, KAT, s.215, wedug ktrego Hiob oskara Boga o stosowanie
inkwizycyjnej metody torturowania podejrzanych. Nigdzie jednak nie ma mowy czy aluzji do tego, e
Bg chce zmusi go do przyznania si do nieistniejcej winy (cho namawiaj go do tego przyjaciele:
5,17; 8,5n; 11,13n itp.). Bg, jak si wydaje, nie mniej trudu ni przy stworzeniu czowieka (10,3)
wkada w wykazanie jego win (omijajc przy tym niegodziwcw; 10,3b).
287

160

Komentarz

jak swoj ewentualn przewin (7,20-21a; 13,26), ale w jego ocenie Bg doskonale wie
(10,4), e nie ma mu nic do zarzucenia (10,7a)292, za co mgby go postawi przed sdem
(por. 10,2) i surowo (ponad wszelk miar 7,20n) ukara (10,7b).
10,7 Bg doszukuje si jego grzechu nawet wbrew swojej wiedzy, do ktrej Hiob si
teraz odwouje. Poniewa Boe poznanie nie jest w aden sposb ograniczone (10,4), to
musi bez cienia wtpliwoci wiedzie, e Hiob jest niewinny. Dokadne badanie (10,6),
ktremu Bg poddaje Hioba, jawi si wic jako zupenie zbdne293. Mimo to skazuje go
pochopnie (10,2a). Trudno w tym odnale jakikolwiek sens (10,3). Bg przecie nie
moe si kierowa pozorami tak jak przyjaciele (8,4.20-22; por. te 9,20), ktrzy
cierpienia bior za dowd winy. W jaki sposb Hiob miaby poj absurdalno tej
sytuacji? Twierdzenie, e nie tylko on sam jest przekonany o swej doskonaej prawoci
(9,20n), ale rwnie Bg wie o jego niewinnoci, jest nowoci294, ktra wynika z 10,4.
Z Boej rki, z Jego mocarnego wadania nikt nikogo nie moe uratowa. Czasownik
lcn hi. opisuje wyrwanie lub uwolnienie z wszelkiego rodzaju niewoli i ucisku. Jest to
dziaanie na korzy przedmiotu. Dopiero w pniejszym okresie blaknie aspekt
wyrywania z czego (por. 5,19). Gdy podmiotem jest Bg, to mowa jest o uwolnieniu ludu
bd jednostki z rnego rodzaju niedoli, o ktrym si w ST opowiada, przypomina,
zapowiada. W skargach modlcy prosi o nie (Ps 7,2) lub ali si, e Bg nie chce ocali,
przy czym potrzeba ocalenia wynika najczciej z (wrogiego) dziaania ludzi (Ps 22,9) 295.
Jeli brak jest wyzwoliciela, to ludzie zdani s na samowol ciemiycieli (Dn 8,4; por. Ps
31,16; 144,11). Natomiast nieuniknione, nieodwracalne jest dziaanie (i zamiary) Boga,
ktremu wszyscy podlegaj, tak e nikt nie moe si Mu przeciwstawi (Pwt 32,39; Iz
43,13; w obu podkrela si jedyno Boga)296. Hiob wie, e nie ma ucieczki przed wrogim
Boym dziaaniem, przed kar, ktr wymierza Bg (por. 9,13)297.
Skoro Hiob dowiadcza na sobie wrogiego i niezrozumiaego, wrcz absurdalnego
dziaania Boga, to trudno si dziwi, e jego ycie przepenione jest gorycz (10,1). Bg
w swoim stosunku do sprawiedliwych (Hioba) i niegodziwych nie tylko wydaje si by
niesprawiedliwy (9,22-24; 10,3a), ale i niezrozumiay (10,3). Nic nie wiedzc o scenach,
292

Zob. F. Horst, BK, s.155. Twierdzenie D.J.A. Clinesa (WBC, s.246), e Bg a priori wie, e Hiob
jako ludzka istota dopuci si grzechu, wykracza poza to, co mona wyczyta z tekstu (por. 10,4 i 7).
Nie upowania do niego nawet 9,2.
293
F. Horst, BK, s.155.
294
D.J.A. Clines, WBC, s.246, ktry dostrzega te w mowach Hioba postp: w rozdz.3 znajduje si
skarga na wasny los bez twierdzenia o swej niewinnoci; w rozdz.6-7 podkrela si duo bardziej
cierpienie ni swoj niewinno, ktra zdaje si by jeszcze kwesti poboczn, i wspomina si jedynie
nieliczce si wykroczenia; za w tej mowie niewinno staje si centralnym tematem.
295
U. Bergmann, Art. lcn, THAT II, 96nn.
296
Formua nie ma wybawiciela wystpuje 5 razy w ST i zawsze podkrela potg Boga, przed ktr nie
ma ucieczki (czsto w kontekcie nieporwnywalnej z innymi bstwami potgi JHWH); A. Chalmers,
There is no deliverer (from my hand) A Formule analysis, s.287.
297
Zdaniem F. Horsta (BK, s.155) i D.J.A. Clinesa (WBC, s.246n) nie ma ucieczki od gorczkowego
szukania przez Boga winy Hioba, badania go. Mao prawdopodobne, by Hiob chcia unikn procesu,
ktry Bg chce z nim toczy (G. Fohrer, KAT, s.215), gdy Hiob domaga si aktu oskarenia (10,2).

161

Hiob 9-10

ktre rozegray si w niebie (1,6-12; 2,1-7a), Hiob nie ma szans, by odkry w swym
cierpieniu jaki sens.
10,8 Hiob powraca do myli z 10,3a298 (co wyznacza pocztek nowej czci?) z t
rnic, e nie mwi teraz o stworzeniu ludzi w ogle, lecz o sobie jako jednostce. Na
pocztku w emfatycznej pozycji stoi ^yd,y" (por. 10,3a.7b) Bg w swojej mocy jest si
sprawcz zarwno wtedy, gdy stwarza, jak i wtedy, gdy niszczy. Rka zwizana jest z
uytymi tutaj czasownikami, odnoszcymi si przede wszystkich do pracy rzemielnika.
bc[1 (pi.) jest bardzo rzadkim sowem, ktre wystpuje jeszcze jedynie w Jr 44,19 (w hi.).
Hiob uwaa, e zosta przez Boga upleciony (por. 10,11)299 lub uksztatowany300. Obok
stoi oglniejszy czasownik hf[, ktry opisuje wytwarzanie przedmiotw przez
rzemielnika i jest chtnie uywany dla stwrczego dziaania Boego. Najblisz paralel
odnajdujemy w Ps 119,73, w ktrym psalmista tak samo jak Hiob postrzega siebie jako
jednostk stworzon przez Boga. Motyw ten pochodzi ze skarg (Ps 22,10; zob. te Ps
138,8), gdzie uzasadnia prob o pomoc301.
W przypadku Hioba Bg wcale nie lituje si nad swoim stworzeniem, ale zmienia
podejcie do niego302 czy odwraca si od swego dziea303. Chocia pierwsza cz drugiej
linii jest niepewna tekstowo (i rnie mona ujmowa domylne dopenienie), to kocowy
czasownik nie pozostawia zudze co do jej znaczenia. [lb w intensywnym pi. (zob. 2,3)
oznacza cakowite unicestwienie (w 8,18 Bildad posuy si nim, mwic o losie
niegodziwca)304. W 2,3 tym samym sowem JHWH opisa swoje dziaanie wobec Hioba.
Hiob zatem bynajmniej si nie myli co do tego, na czym Boa aktywno polega 305. Nie
moe jednak odgadn powodu Boego dziaania. Dla niego pene sprzecznoci dziaanie
Boga musi by niezrozumiae.
10,9 Hiob ponownie zwraca si do Boga z apelem czy prob (jak w 10,2), by wzi
pod uwag krucho jego ycia306. Jest ona typowa dla skargi i przypomina 7,7-10. O ile
jednak skarga w rozdz.7 koncentrowaa si na szybkim przemijaniu, to teraz Hiob mocniej
298

F. Horst, BK, s.155; por. te G. Fohrer KAT, s.215.


W HAL w oparciu o arab. i pniejszy hebrajski ustalono znaczenie w pi. na ple (te G. Fohrer
KAT, s.215).
300
Vrs oraz wikszo komentatorw (R. Gordis, Job, s.112; D.J.A. Clines, WBC, s.221 i in.) rozumiej
czasownik w sensie uksztatowa, uformowa, m.in. w oparciu o wywodzone z tego rdzenia rzeczowniki
bc'[' (zawsze w pl. boki, posgi) i bc,[, (gliniane naczynie, waza).
301
R. Albertz, Weltschpfung, s.173; zob. te G. Fohrer KAT, s.215.
302
F. Horst, BK, s.156; D.J.A. Clines, WBC, s.247.
303
G. Fohrer KAT, s.216.
304
Motyw skargi (przeciwko wrogom): Ps 21,10; 35,25; Tr 2,5nn. G. Fuchs, Mythos, s.81n uwaa, e
poeranie jest w ST cech charakterystyczn szeolu (Iz 5,14; Prz 1,12) czy Tannina (Jr 51,34), przez co
Hiob miaby przypisywa Bogu dziaanie mocy chaosu. Jednak jest to dosy typowy motyw
starotestamentowej skargi, w ktrej Bg bywa postrzegany jako pochaniajcy swoich wrogw (w tym
Jerozolim i miasta judzkie; Tr 2,2nn), a przytoczone przez G. Fuchs odnoniki posuguj si innymi
pojciami. Fakt, e Bg w swoim gniewie niszczy niegodziwych i bezbonych, nie pozwala jeszcze na
przypisywanie mu cech chaosu.
305
Zob. G. Fohrer KAT, s.216 i D.J.A. Clines, WBC, s.247.
306
D.J.A. Clines, WBC, s.247n odnajduje w tym zawoaniu patos.
299

162

Komentarz

akcentuje swoje ograniczenia, wynikajce z samego aktu stworzenia. Motyw stworzenia


powraca w tej mowie wielokrotnie (10,3a.8a.10-12; por. te 10,18n; 9,8-10). Jak w
poprzednim wierszu posuono si czasownikiem hf[. Boy czyn stwrczy przypomina
prac garncarza, ktry formuje z gliny naczynie (typowe wyobraenie: Rdz 2,7; 3,19; Iz
64,7; por. Jr 18,4; Iz 45,9). Jednak, cile biorc, w tekcie mamy porwnanie, ktre
wskazuje na sabo stworzonego czowieka, ktry zosta ulepiony jak gdyby (k) z gliny.
Bardzo podobne porwnanie odnajdujemy w Jr 18,6307, gdzie lud przyrwnany zostaje do
gliny, z ktr Bg-garncarz moe uczyni, co zechce (zniszczy nieudane naczynie). By
moe mamy do czynienia ze zlaniem si dwch motyww, ktre chce pokaza nie tylko,
e Hiob postrzega siebie jako Boe stworzenie, ktrego ycie jest kruche, ale te e Bggarncarz swobodnie moe nim dysponowa, szybko unicestwiajc swoje dzieo (por.
paralelna linia).
Motyw powrotu do prochu czy ziemi opisujcy mier czowieka jest rwnie
rozpowszechniony (1,21; Rdz 3,19; Ps 104,29; por. Ps 90,3; 146,4; 1 Mch 2,63 i 1QS
11,21n; 1QH 20,23n). Przy czym nie jest to aden naturalny proces, lecz Bg (Ty)
sprawia, e Hiob (ja) wraca do prochu (bwv hi. jak w Ps 90,3)308. Nie jest wic jedynie
skarg na los czowieka w ogle, ktry jest sab, mierteln istot, ale rwnie na zbyt
wczesne ograniczenie moliwoci yciowych Hioba (por. 1,21) i zepchnicie go na prg
szeolu (por. 10,3a.8b), co w ocenie przyjaci odpowiada losowi bezbonego (5,26)309.
Z gramatycznego punktu widzenia mona drugi pwiersz uj w rny sposb. Po pierwsze, jako
wezwanie, prob skierowan do Boga: pozwl mi powrci! (F. Horst, BK, s.139; G. Fohrer, KAT,
s.197). Hiob chciaby w ten sposb umkn przed dalszy karaniem (por. 7,15). Jednak jzyk
starotestamentowej skargi sugeruje, e nie jest to yczenie Hioba, by Bg pozwoli mu wreszcie umrze
(jak w 6,8-10; 7,15, ale zaadresowane bezporednio do Boga w 2. os.), lecz skarga na krucho i szybkie
przemijanie ycia Hioba. Po drugie, jako pytanie (Prparation, s.37 przyp.4; Cz. Jakubiec, PST, s.102;
G. Ravasi, Hiob 2, s.125), co jednak ze wzgldu na brak partykuy pytajnej wydaje si tutaj stylistycznie
niezbyt prawdopodobne, tym bardziej e pojawia si ona w kolejnej linii (R. Gordis, Job, s.113). Po
trzecie, jako kontynuacja poprzedniego zdania (podrzdnego) w ramach apelu, by Bg zwaa na
krucho egzystencji Hioba (R. Gordis, Job, s.98 i 113; por. D.J.A. Clines, WBC, s.215).

Podobnie jak 10,8 wiersz porusza dwa zasadnicze aspekty ludzkiego ycia: powstanie
czowieka (Hioba) i jego mier310.

307

Porwnania z glin (rm,xoK;) pojawiaj si te w 27,16; 38,14; Iz 10,6; 29,16 (SESB). W kontekcie
stworzenia porwnanie zawsze wskazuje na mao ludzi wzgldem Boga. Wprawdzie niektrych
komentatorw niepokoi sformuowanie jak z gliny (zob. powysz uwag do tumaczenia), ale jzykowo
i treciowo jest ono bez zarzutu. Nawet jeli ST mwi o stworzeniu czowieka z gliny (Rdz 2,7 i in.), to
obrazowy charakter takiego sformuowania zdaje si by oczywisty. Nie ma powodu, by porwnanie nie
miao by wprost zaznaczone partyku k.
308
Wg G. Fohrera (KAT, s.216) jest to oskarenie Boga.
309
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.248.
310
Wg F. Horsta (BK, s.156) mwi o yciu ujtym w dwch aspektach: skd i dokd czowieka.

163

Hiob 9-10

10,10 Do proby o wzicie przez Boga pod uwag ograniczonoci i kruchoci ycia
Hiob docza uzasadniajce j pytanie retoryczne (al{h]), ktre odpowiada emfatycznemu
stwierdzeniu. Bg stworzy Hioba od samego pocztku. Obraz/y, jakimi si tutaj
posuono, mog budzi pewne wtpliwoci. Ksztatowanie si embrionu w onie matki
byo przynajmniej czciowo tajemniczym procesem. Powstaje ze spermy, substancji
podobnej do mleka, ktra zsiada si jak kwane mleko, dajc (now) serowat (hapaxl.)
substancj311. Podobny obraz spotykamy w Mdr 7,2 czy u Pliniusza w Historii naturalnej
VII,13 (por. 2 Mch 7,22n)312. Bez wzgldu na to, jak w szczegach wyobraano sobie ten
proces i czy obie linie zawieraj jedynie oglne porwnanie313, czy te opisuj dwa
uzupeniajce si procesy314, to za powstaniem czowieka, czyli Hioba w onie matki stoi
stwrcza moc Boga, jest ono Boym dzieem.
10,11 Dalsza cz opisu ksztatowania czowieka w onie matki nie odwouje si ju
do porwna, ale przedstawia go konkretniej: ciao i skra zostay naoone jak ubranie na
(?) koci i cigna, ktre zostay ze sob przeplecione. Podobne wyobraenie spotykamy
w Ps 139,13 (tylko te dwa razy wystpuje w ST czasownik $ks2)315 czy w Ez 37,5-8; Kzn
11,5 (por. 2 Mch 7,22n).
10,12 Hiob zosta obdarowany nie tylko dobrym yciem (~yyIx;)316, ale i Bo
lojalnoci, przychylnoci (ds,x;, zob. 6,14). Rzeczownik ten nierzadko wystpuje z
czasownikiem hf[ (gwnie w opowiadaniach, np. Rdz 19,19; 20,13; te w Ps 18,51;
119,124), przez co podkrela si, e przychylno wyraa si w konkretnych sprawach,
aktach, i prawie zawsze czy si z przyimkiem ~[i, opisujc dziaanie Boe wobec
czowieka. Boa przychylno wzgldem czowieka wykracza poza to, co mogoby by
zrozumiae samo przez si317. aska Boa nie musi by ograniczona jedynie do ycia
Hioba jako takiego, gdy bez Boego zachowania ycie po urodzeniu nie byo moliwe
(zob. 3,12), lecz zdaje si obejmowa te wczeniejsze powodzenie Hioba (wbrew 9,25),
o ktrym czytelnik dowiedzia si z pocztku prologu (1,1-5).
311

HAL (apq jeszcze tylko w Wj 15,8; Sof 1,12, a hi. w Syr 43,20); F. Horst, BK, s.156; G. Fohrer,
KAT, s.216n (ser wytwarzano z odcedzonego zsiadego mleka, ktre mieszano czy wyrabiano z sol i
suszono); R. Gordis, Job, s.113; D.J.A. Clines, WBC, s.249. Szerzej omwione przez Ch. Frevela
(Kseherstellung, s.45nn).
312
G. Fohrer, KAT, s.216n i D.J.A. Clines, WBC, s.249, ktrzy przywouj te Koran i redniowieczne
teksty egipskie, indyjskie itp.; Ch. Frevel, Kseherstellung, s.46nn dodatkowo powouje si na
Arystotelesa, Tertuliana i midrasze, gdzie najczciej sperm wyobraano sobie jako podpuszk, ktra
umoliwiaa cicie si kobiecej krwi w substancj podobn do sera.
313
Tak G. Fohrer, KAT, s.216n, ktry uwaa, e chodzi jedynie o powstawanie z jednej substancji
czego zupenie innego.
314
Tj. stosunek seksualny i zsiadanie si embrionu w onie matki; tak Ch. Frevel, Kseherstellung,
s.53n. Mona mie wtpliwoci, czy rzeczywicie ju dostarczenie nasienia (stosunek seksualny) byo
wizane z Boym dziaaniem.
315
W Hi poel, termin tkacki; HAL.
316
W odrnieniu od vp,n, nie jest jedynie czym przynalecym do czowieka, ale Boym darem.
Rwnie tradycje mdrociowe postrzegaj je jako dar zbawczy; zob. 3,20; 7,7 i G. Gerleman, Art. hyx,
THAT I, 553n.
317
H.J. Stoebe, Art. ds,x,, THAT I, 605n.

164

Komentarz

Czasownik hf[ funkcjonuje niejako na dwch poziomach, odnoszc si do aktu stwrczego (w


powizaniu z yciem; jak w 10,8n) oraz do okazywania Hiobowi swej przychylnoci. Nie ma jednak
powodu, by takie zestawienie dwch poj okrela jako figur stylistyczn zeugma czy hendiadys (R.
Gordis, Job, s.113n), gdy oba dopenienia mog by w jzyku hebrajskim podporzdkowane temu
czasownikowi (oba s darem Boym).

Chocia rzeczownik hD'quP. ma w ST jednoznacznie negatywny wydwik318, to ze


wzgldu na uycie czasownika319 oraz paralelne ycie i przychylno oznacza troskliwe
baczenie (rmv) Boga (por. Ps 8,5)320. x;Wr czowieka to jego tchnienie zapewniajce mu
witalno, ycie (ciau) czy bardziej statycznie bycie ywym321. Hiob zdaje sobie spraw z
tego, e jego ycie byo chronione przez Bo trosk. Z pewnoci ma na myli swoje
wczeniejsze ycie (10,8a oraz 9,17n; 6,2-4 itd.)322.
10,10-12 tworz pewn cao, w ktrej Hiob rozwin szerzej myl o tym, e Bg go
stworzy, uksztatowa w onie matki i opiekowa si nim. Jednak opisa w nich jedynie
cz Boej aktywnoci wobec jego osoby (10,8n i 10,3a), tak e mona si spodziewa,
e druga, mroczna strona Jego dziaania stanie si przedmiotem dalszych wierszy.
10,13 Hiob wypomina Bogu (bo mowa wci adresowana jest w 2. os.) to, co jest
ukryte gboko, trzymane (!pc)323 w Jego sercu (ble), czyli Jego zamiary, plany324. Pozna je
czy dowiadczy ich ([dy) na sobie samym. Jak mona si domyla, znajduj one swj
wyraz w Boej wrogoci wobec niego (zob. 6,4; 7,12nn; 9,17n.34). W kolejnych
wierszach kataforycznie uyte zaimki wskazujce hL,ae i tazO325 (pocztkowe jest z
pewnoci przeciwstawne) Hiob zaprezentuje, na czym polega Boe dziaanie wobec
jego osoby, ujawniajc tym samym zamierzenia, ktre Bg realizuje w jego yciu.
10,14 Bg uwanie nadzoruje Hioba, by wyledzi jego ewentualny grzech (ajx; zob.
10,6 i 7,20). Czasownik rmv, ktry w 10,12 posuy do ukazania Boej troski o kruche
ycie Hioba, okazuje si teraz opisem czuwania nad tym, czy przypadkiem nie dopuci
si wystpku326. Bg pilnuje go tylko po to, by ukara (hqn pi. jak w 9,28) wszelkie, nawet

318

R. Gordis, Job, s.114; D.J.A. Clines, WBC, s.248; W. Schottroff, Art. dqp, THAT II, 484.
HAL i W. Schottroff, THAT II, 466nn (zw. 470nn); zob. te 7,18.
320
Komentarze, np. D.J.A. Clines, WBC, s.248. G. Ravasi, Hiob 2, s.145 prbuje pogodzi oba wymiary
tego rzeczownika, twierdzc, e troskliwa Boa opieka kryje w sobie wymogi cice na czowieku.
321
R. Albertz, C. Westermann, Art. x;Wr, THAT II, 726nn (zw. 734nn).
322
G. Fohrer, KAT, s.217; nawet jeli w ten sposb bya w ST wyraana myl o nieustajcej trosce Boga
o ycie czowieka (odnoniki podaje G. Fohrer).
323
Czasownik oznacza ukry lub zachowa; zob. HAL i R. Albertz, Art. !Apc', THAT II, 575.
324
F. Stolz, Art. ble, THAT I, 863 i 866; F. Horst, BK, s.157.
325
G. Fohrer, KAT, s.217n; F. Horst, BK, s.157; D.J.A. Clines, WBC, s.248; inaczej R. Gordis, Job,
s.114, ktry sdzi, e Hiob wyraa tutaj swoje przekonanie o tym, co Bg naprawd do niego czuje, o
Boej mioci, co jest zupenie nieprawdopodobne, gdy takie wyznanie wiary w kontekcie mowy o
absurdalnym i wrogim dziaaniu Boga waciwie znosioby skarg i przewyszao nawet to, co Hiob
mia do powiedzenia w prologu (1,21; 2,10).
326
G. Fohrer, KAT, s.218 rozumie czasownik w sensie aresztowa za popenione wystpki. Celem
aresztu byoby niedopuszczenie do tego, by Hiob przypadkiem unikn kary. Jednak czasownik ten
nigdzie wicej nie ma takiego znaczenia (F. Horst, BK, s.157; zob. HAL; G. Sauer, Art. rmv, THAT I,
319

165

Hiob 9-10

najdrobniejsze (por. 7,20n) przewiny (!A['; zob. 7,21). Hiob po raz trzeci w tej mowie
wyraa podobne przekonanie, e Bg doszukuje si jego ludzkiej winy, by mc go ukara
(9,28; 10,6n). Doskonale zdaje sobie spraw z tego, e gdyby Bg odkry jakikolwiek
wystpek, to w adnym razie nie dopuciby do jego uniewinnienia, tylko z ca
surowoci ukaraby go (zob. kolejny wiersz)327.
10,15 Hiob rozwaa dwie moliwoci. Pierwsza moliwo jest w rzeczywistoci
kontynuacj poprzedniego wiersza (podsumowaniem tamtej groby328). Poniewa Bg
wyledziby grzech i nie uniewinniby go (por. 7,20n), to winny ([vr q. jak w 9,29) Hiob
mgby jedynie wykrzycze nad sob: Biada mi!329. Nikt ani nic nie mogoby go ocali
przed karzcym gniewem Boga (por. 10,7b; 9,13).
Ale istnieje i druga moliwo, e Hiob jest niewinny (qdc jak w 9,15.20). Nie ma
wtpliwoci, e on sam uwaa si wanie za niewinnego (9,20n; 10,7a). Cho tumaczy
si t lini jako zdanie okolicznikowe warunku (zalene od ~ai na pocztku wiersza)330, to
by moe brak powtrzenia spjnika ~ai chce sugerowa, e ta druga moliwo nie jest
rwnie hipotetyczna. Moliwe byoby nawet tumaczenie czasownika qdc jako
stwierdzenia. Niestety w tym drugim przypadku sytuacja Hioba niewiele si zmienia. I tak
nie moe podnie swojej gowy: jest to gest wyraajcy miao, niezaleno, pewno
siebie (Sdz 8,28; skarga Ps 83,3; Za 2,4)331 i przede wszystkim uniewinnienie przed sdem
(sdzia podnosi z ziemi uniewinnionego oskaronego; zob. 13,8 i 10,17)332. Dlaczego
niewinny Hiob nie ma szansy na uniewinnienie? Dlaczego nie moe tego okaza gestem
podniesienia gowy? Bo jest syty, przepeniony333 hab czy pogard334 oraz niedol.
Rzeczownik ynI[\ jest oglnym okreleniem dla wszelakiego rodzaju potrzeby, biedy, czyli
cierpienia, niedostatku, troski, ponienia, ucisku. Rdze obejmuje dwa aspekty: brak
czego (bied), jak i bycie uciskanym. Jest terminem chtnie uywanym m.in. w skargach,
opisujcym niedol psalmisty (Ps 9,14; 25,18; 44,25; Tr 1,3.7.9 itd.)335. Hiob znajduje si
982nn), jedynie rzeczownik rm'v.mi moe odnosi si do strzeonego miejsca (por. 7,12), co
odpowiadaoby pojciu wizienie (G. Sauer, THAT I, 984).
327
D.J.A. Clines, WBC, s.249 uwaa nawet, e zdaniem wypowiadajcego si paranoicznie (paranoja
rozumiana jako jednostka chorobowa) Hioba Bg bez wzgldu na wynik dochodzenia i tak bdzie
traktowa Hioba jako winnego. Bo skoro wie, e Hiob jest niewinny (10,7), to po co by w ogle
zajmowa si jego ledzeniem? Zob. poniszy komentarz.
328
Tak G. Fohrer, KAT, s.218.
329
Zawoanie wystpujce jeszcze tylko w Mi 7,1; HAL.
330
Komentarze: F. Horst, BK, s.139; G. Fohrer, KAT, s.197; R. Gordis, Job, s.100; D.J.A. Clines, WBC,
s.215; te G, V.
331
D.J.A. Clines, WBC, s.249n i F. Stolz, Art. afn, THAT II, 111n (nawet jeli czasami ma dwuznaczny
sens: Rdz 40,13.19n).
332
HAL i H. Strau, Juridisches im Buch Hiob, s.85.
333
O znaczeniu przymiotnika [;bef' i innych form od tego samego rdzenia G. Gerleman, Art. [bf, THAT
II, 819nn.
334
Rzeczownik !Alq' (od hlq2; HAL) wystpuje 17 razy w ST, z tego 8 razy w Prz (ale rwnie w skardze
Ps 83,17) i ma zdaniem D.J.A. Clinesa (WBC, s.250) sens obiektywny.
335
Poza tym czsty w literaturze mdrociowej (gwnie w Hi) i tekstach narracyjnych ST. W
wikszoci przypadkw bieda stoi w jakim zwizku z Bogiem, ktry troszczy si o dotknitych niedol

166

Komentarz

w sytuacji potrzeby, ucisku i pogardy, ktra staje si (faszywym) wiadectwem (zob.


10,17) jego winy (czy Boego karania: 10,2; por. 9,32). Z powodu niedoli i haby, jak
ona powoduje, nie moe uzyska potwierdzenia swej niewinnoci (por. 9,21).
Jak si okazuje, jego los w obu przypadkach, bez wzgldu na jego win czy
niewinno, niczym szczeglnym by si nie rni (por. oglna refleksja z 9,22)336. Po raz
kolejny Hiob pokazuje, e znajduje si w sytuacji bez wyjcia337.
10,16 Hiob rozwija wtek z drugiej czci poprzedniego wiersza. Bg nie zaakceptuje
jego niewinnoci, lecz od razu okrutnie zareaguje na gest, ktry mia wyraa jego
uniewinnienie (10,15). Czasownik hag bardzo rzadko wystpuje w konkretnym znaczeniu
(np. 8,11), przewanie w przenonym sensie odnosi si do ludzkiej wyniosoci, pychy,
ktra jest oceniana zasadniczo negatywnie (w skargach rdze moe suy do
scharakteryzowania niegodziwego wroga, [v'r', np. Ps 36,12)338. Gest Hioba wyraaby
wic nie tylko niewinno, ale rwnie prb odzyskania wasnej godnoci, dumy.
Natomiast w bezporednim kontekcie trudno byoby si doszukiwa w nim niegodziwej
pychy339. Reakcja Boga, ktry przecie nie mgby gestu Hioba zrozumie opacznie
(10,4), zostaa ukazana za pomoc obrazu polujcego, penego werwy i si lwa. Jak w Oz
5,14; 13,7 Bg porwnywany jest do lwa czyhajcego na zdobycz, ktrej nikt mu nie
odbierze. Ponadto Jego dziaanie przypomina aktywno wrogw pobonego ze skarg (Ps
7,3; 10,9; 17,12; 35,17; 57,5)340. Hiob jest ofiar wrogoci Boga, ktry wci czyha, by go
zaatakowa.
Polujc na niewinnego Hioba, Bg okazuje swoj wspaniao (alp hitp. wystpuje
tylko tutaj w ST), podczas gdy w hymnie 9,5-10 wiadcz o niej Jego niezliczone dziea
(9,10; alp ni.) w trakcie stwarzania wiata i ingerencji w jego porzdek (9,5-9). Cho
sowa utworzone od tego rdzenia najczciej odnosz si do zbawczej aktywnoci Boga,
to sporadycznie mog dotyczy przeraajcego (Tr 1,9) Boego karania (Iz 29,14)341.
Potga Boa manifestuje si w karaniu sprawiedliwego Hioba. Gorzka ironia jest a nadto
widoczna342.
i wyzwala ich. Biedak to kto, kto ma ograniczone moliwoci, brakuje mu siy czy uznania
spoecznego. Zob. R. Martin-Achard, Art. hn[ II, THAT II, 341nn (zw. 346).
336
Por. D.J.A. Clines, WBC, s.249.
337
Wg G. Fohrera (KAT, s.218) Bg w kadej sytuacji chce, by Hiob okaza si winny. Czy jest winny,
czy nie, musi go spotka kara. Zdaniem V. Maaga (Hiob, s.168n) Hiob oskara Boga wpierw o
maostkowo (nieprzeoczenie najmniejszego wystpku), a potem o cynizm prawny (karanie prawego).
338
Podobnie negatywny wymiar ma rwnie w mdrociowych ostrzeeniach oraz w krytyce prorockiej;
H.-P. Sthli, Art. hag, THAT I, 379nn.
339
Ale zob. G. Ravasi, Hiob 2, s.126 (cho rozumianej ironicznie; s.146).
340
W skargach wrogowie psalmisty s nieraz przedstawiani jako dzikie zwierzta, m.in. lwy, nawet jeli
wystpuj rne okrelenia lwa; F. Horst, BK, s.158; D.J.A. Clines, WBC, s.250. Cho R. Gordis, Job,
s.114n uwaa, e Hiob jest porwnywany do lwa, na ktrego Bg poluje, bo cay wiersz ma mwi o
mstwie Boga, to ze wzgldw tekstowokrytycznych (zob. powysz uwag do tumaczenia), jak i
treciowych (funkcjonowanie porwnania w ST), taka hipoteza jest nieprawdopodobna.
341
R. Albertz, Art. alp, THAT II, 413nn (zw. 419); te G. Fohrer, KAT, s.218; D.J.A. Clines, WBC,
s.250.
342
R. Gordis, Job, s.115; D.J.A. Clines, WBC, s.250.

167

Hiob 9-10

10,17 Bg nie ustaje w swoich atakach na Hioba. Wci od nowa wystawia (vdx pi.)343
przeciwko niemu wiadkw. d[e to pojcie z jzyka prawnego. W sprawach majtkowych
wiadkom jako forum sdowemu przypadaa funkcja notarialna, tj. potwierdzenia zawartej
umowy. W sprawach karnych sam pokrzywdzony lub wiadkowie zdarzenia wnosili
spraw do sdu. Std d[e peni funkcj zarwno oskaryciela, jak i wiadka. Prawo
(apodyktyczne) pokazuje, jak rozpowszechnione musiao by skadanie faszywego
wiadectwa, tj. stawiania faszywych zarzutw lub potwierdzania nieprawdy (wiadek taki
nie powinien unikn kary: Pwt 19,19n; Prz 19,5; 21,18). Ciekawe, e prawie w ogle nie
ma mowy o wiadkach obrony (w kontekcie nieteologicznym wyjtkami s by moe Hi
29,11 [czasownik w hi.] i Wj 22,12). Rol wiadkw mogy peni te zwierzta czy
rzeczy (w tym ostatnim przypadku mona by tumaczy sowo jako wiadectwo). Sam
Bg mg wystpowa jako wiadek344. Mimo e Hiob jest przekonany o swojej
niewinnoci (9,20n; 10,7.15b), to Bg wci stawia go w stan oskarenia, przywoujc
nowych wiadkw. Bg z uporem dy do uznania go winnym (9,28b-29a). Tymi
wiadkami s z pewnoci cierpienia i nieszczcia (por. 9,17n)345, ktre spadaj na
Hioba, a wrd nich objawy chorobowe346 (zob. 16,8). Zgodnie z tradycyjnym myleniem
maj wiadczy przeciwko jego prawoci (por. 9,20)347.
Cigle nowe ciosy, ktre wiadcz przeciwko Hiobowi, pokazuj, e Bg nie porzuca
swojego gniewu, lecz pomnaa, wzmaga go348. W ST o Boym f[;K; mwi si w
kontekcie niewaciwych czynw, ktre Go obraaj i wywouj Jego gniewn reakcj
(zob. Oz 12,15)349. Psalmista moe prosi o odwrcenie Jego gniewu (w skardze Ps
85,5)350. Bg zwraca si przeciwko Hiobowi w swoim gniewie, mimo e ten niczym Go
nie obrazi, adnym zym postpowaniem nie mg wywoa Jego gniewu.
Na kocu wiersza Hiob daje przypuszczalnie wyraz poczuciu, e kolejne fale
wiadczcych przeciwko niemu cierpie uderzaj go, przypominajc ataki kolejnych
343

Sowa wyprowadzone od rdzenia vdx s w ST zadziwiajco rzadkie i zorientowane na opozycj do


tego, co stare, prawie zawsze chodzi o nowe w przeciwiestwie do tego, co ju istnieje. Jedynie tutaj
czasownik wyraa kontynuacj tego, co wydarzao si dotychczas. W skargach woao si do Boga o
przywrcenie, tj. odnowienie powodzenia (Tr 5,21) czy siy yciowej (Ps 103,5); C. Westermann, Art.
vd'x', THAT I, 524nn (zw. 525).
344
C. van Leeuwen, Art. d[e, THAT II, 209nn. Zob. te HAL.
345
Prparation, s.38 przyp.2; V. Maag, Hiob, s.169; R. Gordis, Job, s.115; por. te D.J.A. Clines, WBC,
s.250 (co ma jednak jego zdaniem nie pasowa do bezporedniego kontekstu). Nic nie wskazuje na to, e
miaoby chodzi o osobowych wiadkw.
346
F. Horst, BK, s.158.
347
Tj. zgodnie z nauk o (sprawiedliwej) odpacie; G. Fohrer, KAT, s.218n; podobnie F. Horst, BK,
s.158.
348
D.J.A. Clines, WBC, s.250; za G. Fohrer, KAT, s.218; F. Horst, BK, s.139.158 pisz o Boej
niechci, przypuszczalnie dlatego e Hiob przecie nie zasuy na Jego gniew.
349
Te Pwt 32,19; 2 Krn 28,35; Jr 7,18; Ps 78,58; 106,29 i wiele innych. Tam, gdzie mowa jest o Boym
f[;K; jako reakcji na ludzkie wystpki, wyrany jest wpyw dtr; F. Stolz, Art. s[k, THAT I, 840n . Zob.
te 6,2.
350
F. Stolz, THAT I, 840, wedug ktrego rwnie w analizowanym wierszu mamy do czynienia z
motywem skargi.

168

Komentarz

oddziaw wojskowych. ab'c' moe oznacza zastp (sub wojskow), wypraw wojenn
(bitw) czy po prostu wielk ilo351. W wielkiej liczbie jak kolejne zastpy wojskowe czy
jak nastpujce po sobie ataki w bitwie uderzaj w niego niekoczce si nieszczcia352.
Prawdziwe, cho ukryte zamysy Boe (10,13) polegaj na tym, by kara Hioba. Bg
uwanie ledzi jego ludzkie wystpki i surowo karze wszystkie winy (10,14-15a). Ale jeli
Hiob jest sprawiedliwy, to i tak nie uznaje jego niewinnoci, robic wszystko, by dowie
mu winy (10,15b-17). Cho stworzenie go przez Boga mogoby zwie go tak, by sdzi,
e Bg si o niego troszczy i si nim opiekuje (10,8a.9a.10-12), to w rzeczywistoci Bg
chce jedynie przyapa go na wystpku, dowie mu winy by tego dokona, nie cofnie
si przed niczym i ukara, unicestwiajc go (10,8b.9b). Boe dziaanie wobec swego
stworzenia jest absurdalne, szkodliwe, niezrozumiae (10,3).
10,18-19 W tej beznadziejnej sytuacji Hiob powraca do skargi z 3,11, przy czym teraz
kieruje j bezporednio do Boga (w 2. os.), czynic Go odpowiedzialnym za swoje
urodzenie (tak jak w 10,10n i 10,3a.8a.9a). Bg nie tylko uksztatowa go w onie matki,
ale doprowadzi do tego, e si urodzi (acy hi.). Wolaby skona ([wg jak w 3,11), tak eby
go nikt nigdy nie ujrza, czyli jeszcze w onie matki (por. 3,10). Wtedy prosto z ona
zostaby pochowany (lby ho.) jako martwy pd. Byby tym, ktry w rzeczywistoci nigdy
nie istnia (por. 3,16; Syr 44,9)353.
Skoro bez wzgldu na to, czy jest winny, czy te niewinny, Bg karze go cigle
strasznymi cierpieniami (10,14-17), to nieuniknione jest pytanie-skarga na to, e w ogle
go stworzy. Przecie tym samym skaza go na nieszczcia i pogard (10,15b). Wobec
takiego niezrozumiaego, wrogiego dziaania Boga lepsze byoby nieistnienie (por.
rozdz.3; 6,8-10a; 7,15). Co wicej, jeli przeladowanie i karanie byo i jest Boym
planem (10,13nn)354, tylko przez nieurodzenie mona byo go unikn. Std skarga, e
Bg doprowadzi do jego narodzenia, nie pozwalajc unikn ludzkiego losu
naznaczonego Boym nieustajcym karaniem. Nawet jeli pobrzmiewa w tym oskarenie,
wyrzut pod adresem Boga, to Hiob wypowiada skarg, a nie w jzyku prawnym
sformuowane oskarenie355.
10,20 Kontynuujc swoj skarg Hiob podkrela (za pomoc pytania retorycznego,
ktre wyraa z naciskiem jego przekonanie) krtkotrwao swojego ycia (wielokrotnie
powracajcy motyw: 7,6-10; 9,25n; por. 10,5). Poniewa zostao mu ju niewiele ycia,
prosi Boga, by odstpi od niego, da mu ju spokj (zob. 7,16b.19; tym razem tak prob

351

A.S. van der Woude, Art. ab'c', THAT II, 500n.


Dla komentatorw zastpami tymi s choroby (F. Horst, BK, s.158), trudy czy ciki los (por. 7,1; G.
Fohrer, KAT, s.218n i D.J.A. Clines, WBC, s.250), kary Boe (E. Richter, Rechtsleben, s.74) czy
oglniej ataki Boe (R. Gordis, Job, s.115).
353
Zob. zw. G. Fohrer, KAT, s.219. Do zwizkw z Syr zob. F.V. Reiterer, Das Verhltnis Ijobs und
Ben Sira, s.414.
354
D.J.A. Clines, WBC, s.251.
355
D.J.A. Clines, WBC, s.251 (podobnie F. Horst, BK, s.158n); wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.219),
ktry widzi w sowach Hioba formalne, sdowe oskarenie.
352

169

Hiob 9-10

sformuowano przy uyciu czasownika tyv)356. Hiob chciaby (coh.) si dziki temu na
chwilk rozpogodzi (glb hi. jak w 9,27). W chiastycznej pozycji stoi sowo j[;m.
pokazujce, e chodzi mu jedynie o chwilk niewielkiego wytchnienia357, ktra
odpowiadaaby krtkiemu czasowi, ktry mu zosta przed zejciem do szeolu. O nic
wicej nie prosi.
10,21-22 To jest ostatni moment, by Hiob mg odpocz od Boego mczcego,
karzcego zainteresowania. mier zostaa opisana jako odejcie do krainy, z ktrej nie
ma powrotu (jak w 7,9n; por. te 10,9), krainy cakowitej ciemnoci. Takie przedstawienie
szeolu jako miejsca ogarnitego czy pochonitego przez ciemno (nagromadzenie
terminw oznaczajcych mrok) nie sugeruje przyjemnego, podanego miejsca, raczej co
nieprzeniknionego, a nawet przeraajcego358. W podobnie czarnej tonacji utrzymane jest
zorzeczenie przeciwko dniu urodzenia (3,3-9), gdzie szeol jawi si jako upragnione
miejsce odpoczynku (3,13-19; por. 6,8-10; 7,15). Teraz jednak Hiob chciaby jeszcze
przed udaniem si do tego odstraszajcego miejsca odetchn.
Mrok szeolu opisuje wpierw (10,21b) para poj %v,xo i tw<m'l.c; (zob. 3,5). W kolejnej linii
dochodz do tego lp,ao (zob. 3,6), wzmocniony dodatkowo przez powtrzony rzeczownik
tw<m'l.c; (nomen rectum359 lub apozycja360), oraz rzadki hp'y[e361. Kraina ta jest nie tylko
cakowicie ciemna, ale rwnie bezadna czy pozbawiona wszelkiego porzdku (pl.). Nie
zostaa naznaczona stworzeniem lub jest odwrceniem porzdku stworzenia362. Tam nie
ma miejsca na jakkolwiek form ycia363. Nawet jej blask podmiotem czasownika [py
hi., ktry zdaje si traci swoje charakterystyczne, powizane z teofani znaczenie (por.
3,4; 10,3), jest tutaj kraina to nic innego jak ciemno. Odmalowanie szeolu, od ktrego
Hioba dzieli ju tylko krok, w tak ponury sposb ma wskazywa na pilno proby Hioba
i wspiera j (jak w skardze)364. Ujawnia te rezygnacj Hioba365, bo jest to jego ostatnia
proba, na adne uznanie swojej niewinnoci ju nie liczy (i w ogle nie moe liczy:
356

H. Strau, Tod, s.246 skania si ku temu, by widzie w tym prob o nieskracanie ycia, tj.
niesprowadzanie przedwczesnej mierci, ktra powinna dotyka jedynie niegodziwych czy gupcw
(22,16; Kzn 7,17n).
357
D.J.A. Clines, WBC, s.251.
358
G. Fohrer, KAT, s.219; podobnie F. Horst, BK, s.159.
359
Tak G. Fohrer, KAT, s.201.
360
D.J.A. Clines, WBC, s.216. Za F. Horst, BK, s.139.142 chce sowa tw<m'l.c; lp,ao AmK. traktowa jako
odrbne zdanie rzeczownikowe i uzna za glos.
361
Kocwka h ' jest pierwotn form miejscownika, a w poezji peni jedynie rol patetyczn (HAL; W.
Gesenius, Grammatik, 90g; F. Horst, BK, s.159). Rzeczownik ten wystpuje jeszcze jedynie w Am
4,13 (HAL). R. Gordis, Job, s.115n chciaby rozbi to nagromadzenie okrele dla ciemnoci i
wyprowadzi znaczenie tego rzeczownika, ktre byoby paralelne do czasownika [py hi., od
postulowanego rdzenia @w[ w znaczeniu wieci, ktry jednak nigdzie w ST nie jest powiadczony (zob.
HAL). R. Egger-Wenzel, Freiheit, s.171: nagromadzenie terminw wskazuje na to, co stanowi punkt
cikoci w zakoczeniu tej mowy.
362
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.251.
363
H. Strau, Tod, s.245: uniemoliwienie ycia jako zasadniczy element wyobraenia szeolu.
364
G. Fohrer, KAT, s.219; F. Horst, BK, s.159.
365
Tak F. Horst, BK, s.159.

170

Komentarz

10,15b-17). Taki przeadowany powtrzeniami opis nieprzeniknionego mroku szeolu


sprawia wraenie, e wszystko zostaje przez t ciemno pochonite. Nic dobrego Hioba
ju nie czeka. Podobnymi penymi rezygnacji sowami o wasnej mierci skoczya si te
poprzednia mowa Hioba (7,21b)366.
Pytanie o budowie stroficzn tej mowy zaley czciowo od rozstrzygni literackokrytycznych
dotyczcych jej integralnoci (zob. Cz 2: 1.5.2). Poszczeglne propozycje podziau na strofy maj ze
sob wicej punktw wsplnych ni w przypadku poprzedniej mowy (G. Fohrer, KAT, s.201n; D.J.A.
Clines, WBC, s.223n, ktry zwraca uwag na fakt, e tylko cz strof jest wyranie zaznaczona; P. van
der Lugt, Rhetorical Criticism, s.110nn; M. Witte, Vom Leiden, s.233; por. te F. Horst, BK, s.144), z
pewnoci ze wzgldu na nieco bardziej przejrzyst budow tej mowy. By tylko przykadowo wskaza
na niepokonalne trudnoci: czy linia podziau przebiega pomidzy 9,13/14 (tak D.J.A. Clines)? Byaby
uzasadniona pojawieniem si mowy w 1. os., cho @a; na pocztku 9,14 i przeciwstawienie zaimkw
osobowych zdaje si wiza obie wypowiedzi. Podobnie podzia pomidzy 9,14/15 (G. Fohrer, P. van
der Lugt, M. Witte) te nie jest oczywisty, gdy oba wiersze mwi o niemoliwoci udzielenia Bogu
(sdowej) odpowiedzi. Czy podzia przebiega na granicy rozdziaw 9,33/10,1, jak chcieliby G. Fohrer,
P. van der Lugt, D.J.A. Clines, czy pomidzy 10,1/2 (tak M. Witte)? Cho w 10,1 mocnej do gosu
dochodzi jzyk skargi (ale zob. 10,2), to jednak autocytat Hioba zaczyna si w 10,2. Szerzej o
problemie podziau stroficznego zob. powysze uwagi do rozdz.6-7.
Uwagi o gatunku (i motywach). Ponownie mowa nie daje si przypisa jakiemu jednemu gatunkowi
literackiemu, dominuje w niej jzyk sdowy (9,2n.12.14-16.19b-21.28b-29a.32-35; 10,2.6n.14-17; z
ktrym mog by powizane dalsze motywy w 9,23n.30) i motywy starotestamentowych skarg (w
szczeglnoci 9,15b.16b.18.23.25-27; 10,1.8n.15b-16,18nn i te 9,30.34; por. F. Horst, BK, s.143n i
powyej). Podobnie pod wzgldem gatunkw literackich mow oceniaj G. Fohrer, KAT, s.201n; F.
Horst, BK, s.143n.159nn; D.J.A. Clines, WBC, s.224 (zob. te C. Westermann, Der Aufbau, s.70n i
74n), cho w szczegach si rni (zob. powyszy komentarz). Posuono si rwnie hymnem
partycypialnym (9,5-10; por. te 9,4a) i szeregami pyta retorycznych (np. 10,3-5), ktre mog
wywodzi si z jzyka mdrociowego (por. te motyw stworzenia, odgrywajcy powaniejsz rol w
pniejszej literaturze mdrociowej; por. F. Horst; R.E. Murphy, Wisdom Literature, s.28, ktry
ponownie i niesusznie widzi w mowie mdrociow dysputacj).

366

D.J.A. Clines, WBC, s.251.

171

Hiob 12-14

6.
6.1.

HIOB 12-14

Tumaczenie

12,1. Wtedy odpowiedzia Hiob i rzek:


2.
Rzeczywicie wy [jestecie] ludmi1,
wraz z ktrymi umiera mdro!
3.
Rwnie ja mam rozum (serce) jak wy,
nie jestem gorszy2 od was
i kto nie zna (spraw)3 takich jak te?
4.
Pomiewiskiem dla bliniego swego ja jestem
[ktry] woa do Boga, tak e odpowiada mu,
pomiewiskiem sprawiedliwego, doskonaego.
4
5.
Nieszczciu pogarda zdaniem5 bezpiecznego (yjcego bezpiecznie),
cios dla drcych ng.
6.
Spokj maj namioty niszczycieli,
bezpieczestwo (doliny zamieszkae przez)6 irytujcych Boga,
7
ktrych prowadzi Bg rk swoj.

~[; moe oznacza po prostu ludzi (nie w kategoriach narodowych); HAL. Nieraz przyjmuje si, e
rzeczownik ten okrela ludzi w sposb wartociujcy: prawi ludzie; tak HAL; G. Fohrer, KAT, s.236;
podobnie R. Gordis, Job, s.136, wedug ktrego posuono si nim idiomatycznie: ludzie, ktrzy si
licz, tj. przynalecy do wyszych warstw spoecznych. F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.54 i F. Horst,
BK, s.179, twierdzc, e uycie go w takim znaczeniu byoby cakowicie wyjtkowe, proponuj dodanie
~y[id.yO, tj. wiedzcy, byskotliwi (inne propozycje wylicza D.J.A. Clines, WBC, s.278n), wbrew
wiadectwom tekstowym. Nie ma znaczenia, czy drug lini przetumaczy si jako zdanie wzgldne
(D.J.A. Clines; zob. W. Gesenius, Grammatik, 155n), czy te nie.
2
Dos.: nie spadam niej ni wy w sprawie rozumu; do tumaczenia tego zdania zob. HAL i komentarze.
3
Dos.: komu nie jak te?. Znaczenie tego pytania retorycznego trzeba wywnioskowa z kontekstu (zob.
V).
4
Wg BHS cay wiersz jest niepoprawny, a zdaniem F. Baumgrtela (Hiobdialog, s.54) cay fragment
12,4-6. Pocztkowy rzeczownik dyPi, ktry wystpuje jeszcze jedynie w 30,24; 31,29 (15,23?) i Prz 24,22
(HAL), T (C. Mangan, The Targum of Job, s.42n przyp.3) i V odczytay jako dyPil; (= pochodnia, agiew;
por. 41,11), a G mocno parafrazuje cao.
5
Hapaxl.; HAL. Dla uzyskania paralelnego sformuowania F. Horst, BK, s.179 wprowadza daleko idce
korekty bez wsparcia w wiadectwach tekstowych.
6
Hapaxl., ktrego etymologia jest sporna. W. Gesenius, Grammatik, 124e (pl. intensyfikujcy czy
amplifikatywny); BDB; Prparation, s.43; F. Horst, BK, s.176; G. Fohrer, KAT, s.237 (powoujc si
na tzw. pl. abstrakcyjny; por. W. Gesenius, Grammatik, 124d); Cz. Jakubiec, PST, s.109; D.J.A.
Clines, WBC, s.279 wywodz znaczenie od xjb1 (= ufa; tak te z pewnoci V; por. T), za HAL; R.
Gordis, Job, s.137 od xjb2, ktrego znaczenie ustala si w oparciu o spokrewnione sowa arabskie
(czasownik miaby wystpowa w Jr 12,5 i Prz 14,16).
7
Sporne jest, kto jest podmiotem tego zdania: H;Ala/ - Bg (Prparation, s.43 przyp. 5; D.J.A. Clines,
WBC, s.279 i jedna z moliwoci wymienianych przez F. Horsta, BK, s.176.189) czy ci, ktrzy
denerwuj Boga (druga moliwo u F. Horsta; R. Gordis, Job, s.137 oraz G. Fohrer, KAT, s.237, ktry
jednoczenie wykrela je jako glos)? Szyk zdania, czasownik w sg. oraz partykua l poczona z rv,a]

172

Tumaczenie

7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.

A jednak zapytaje bydo, a pouczy ciebie8,


i ptaki niebieskie, a oznajmi ci.
Lub mw9 do ziemi, a pouczy ciebie
i opowiedz tobie ryby morskie.
Kto nie dostrzega (wie) we wszystkich tych10,
e rka JHWH11 uczynia to,
w ktrego rce [jest] ycie (tchnienie) wszystkiego, co yje,
i oddech (duch) kadego ciaa ludzkiego12?
Czy nie ucho sowa13 bada
i14 [nie] podniebienie jedzenie smakuje sobie15?
W staroci16 [jest] mdro
i dugie ycie [to] zrozumienie.
U niego mdro i moc,
on ma rad i zrozumienie.
Jeli (oto)17 burzy, to (i) nie zostanie odbudowane18,

wskazuj raczej, e podmiotem jest Bg. Poza tym myl, e irytujcy Boga prowadzi (kontroluje) Go
(dopenienie H;Ala/) swoj rk, wydaje si nieprawdopodobna.
8
Do czasownika w sg. (fem.), ktrego podmiotem jest rzeczownik w pl. w znaczeniu kolektywnym zob.
W. Gesenius, Grammatik, 145k i komentarze. Jednak G. Fohrer, KAT, s.237 uwaa czasownik za glos
bdc pionow dittografi, a F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.54 zmienia na rzeczownik na sg. hm'hBe .;
wszelkie tego rodzaju zabiegi s zbdne i nieuzasadnione.
9
Tekst czsto uchodzi za uszkodzony (HAL). x;yfi zmienia si tak, by kolejnym dopenieniem
czasownika lav z poprzedniego wiersza by #r,a'h' tY;x;, dziki czemu uzyskiwalibymy w 12,7n cztery
okrelenia rnych grup zwierzt; tak BHS; F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.54; G. Fohrer, KAT, s.237; F.
Hesse, ZBK, s.93; F. Horst, BK, s.180 (ktry dodaje jeszcze czasownik xlv). Wyraenie #r,a'l' x;yfi z TM
moe by rozumiane jako krzewy, zarola ziemi (A. Weiser, ATD, s.85; por. F. Horst i G. Fohrer),
jednak lepiej odczyta x;yfi jako impt., za czym przemawia zasada lectio difficilior oraz G, V, T; tak R.
Gordis, Job, s.138; D.J.A. Clines, WBC, s.279 oraz Prparation, s.44 przyp.2 (ktry jednak
nieprzekonujco ziemi interpretuje jako mae zwierzta wijce si po niej); Cz. Jakubiec, PST, s.110
(przyjrzyj si [?]).
10
Ciekawe, alternatywne tumaczenie proponuj F. Horst, BK, s.176.180; N.C. Habel, OTL, s.214; Cz.
Jakubiec, PST, 110; G. Ravasi, Hiob 2, s.157; D.J.A. Clines, WBC, s.275.279: kto spord nich
wszystkich (tj. stworze z 12,7n) nie wie, e... Jednak G i V odczytuj przyimek b w sensie o (czym).
11
5 Mss podaje zamiast imienia JHWH sowo H;Ala/ (zob. BHS; F. Horst, BK, s.180; D.J.A. Clines, WBC,
s.279), co nie moe prowadzi do korekty (TM to lectio difficilior).
12
Cho wyraenie jest niezwyczajne, to nic nie mona mu zarzuci; F. Horst, BK, s.180; D.J.A. Clines,
WBC, s.279.
13
Aramejska kocwka pl., ktra wystpuje 13 razy w Hi; HAL.
14
Z ca pewnoci mamy tutaj porwnanie (W. Gesenius, Grammatik, 161a) bez wzgldu na to czy
spjnik w zostanie przetumaczony jako tak jak (tak Prparation, s.44 przyp.4; F. Horst, BK, s.192; G.
Fohrer, KAT, s.237; Cz. Jakubiec, PST, s.110; D.J.A. Clines, WBC, s.275), czy te nie.
15
l z suf. moe mie sens zwrotny lub demonstracyjny; W. Gesenius, Grammatik, 135i.
16
Pomimo trudnoci interpretacyjnych (zob. poniej i D.J.A. Clines, WBC, s.279) nie ma powodw
tekstowokrytycznych do ingerencji w tekst (G. Fohrer, KAT, s.237 i F. Hesse, ZBK, s.93 przenosz tutaj
Al z koca poprzedniego wiersza zamieniajc na al{; F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.54 dodaje al{h]). N.C.
Habel, OTL, s.214 chce tumaczy wiersz jako pytanie.
17
(Aram.?) partykua jeeli: G. Fohrer, KAT, s.233 i F. Horst, BK, s.176; N.C. Habel, OTL, s.212; F.
Hesse, ZBK, s.93; podobnie G i V. Za w sensie deiktycznym R. Gordis, Job, s.128; Prparation, s.44

173

Hiob 12-14

15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.

zamyka czowieka, to (i) nie zostanie wypuszczony.


Jeli (oto) zatrzymuje wody, to (i) wysychaj,
i uwalnia je, to (i) niszcz ziemi.
U niego potga i roztropno,
do niego [naley] mylcy si19 i zwodzcy.
Sprawiajcy, e doradcy odchodz boso20
i sdziw czyni gupcami.
Pas (?)21 krlw (okowy krlewskie) rozwizywa
i zawizywa przepaski na biodrach ich.
Sprawiajcy, e kapani id boso
i nobliwych22 przywodzi do upadku.
Odbierajcy jzyk spolegliwym23
i rozum starszym zabiera.
Wylewajcy pogard na dostojnikw
i pas24 potnych rozluni.

przyp.8 i D.J.A. Clines, WBC, s.280. Tak czy inaczej Hiob opisuje faktyczne (jego zdaniem) Boe
dziaanie.
18
F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.54 postuluje zmian wokalizacji obu (w obu czonach paralelizmu)
czasownikw w ni. na q. Wprawdzie G, V i S zdaj si oddawa q., ale V z podmiotem nieokrelonym, a
w G i S (zob. R. Gordis, Job, s.139) zamiast przeczenia przetumaczono pytanie ymi (R. Gordis nie
wyklucza, e tumacze G i S dysponowali odmiennym tekstem spgoskowym). Q. (z podmiotem
nieokrelonym) i ni. s znaczeniowo tosame, a ni. gwarantuje jedynie, e podmiotem nie moe by
Bg.
19
W 2 Mss stoi ptp. czasownika hgv (BHS), tj. bdzcy. Oba czasowniki s wariantami o praktycznie
takim samym znaczeniu; G. Fohrer, KAT, s.237; R. Gordis, Job, s.139.
20
Cho linia jest czsto korygowana, to wiadectwa tekstowe pomimo wszelkich rnic nie daj ku temu
wystarczajcych podstaw, nawet V i S (zob. F. Horst, BK, s.180) zawieraj prawdopodobnie jedynie
interpretacj TM. Podobne sformuowanie w 12,19 jest w Hi raczej argumentem za oryginalnoci
sformuowania (D.J.A. Clines, WBC, s.280), a nie przeciwko (jak chciaby G. Fohrer, KAT, s.237).
Rwnie paralelizm nie domaga si korekty (wbrew F. Horstowi, BK, s.194). Cho ll'Av wystpuje
jeszcze jedynie w 12,19 (por. Mi 1,8), to jego znaczenie nie jawi si tutaj jako podejrzane; D.J.A. Clines;
por. te Prparation, s.45; inaczej ocenione w HAL. Wreszcie przeciwko korekcie (G. Fohrer i mniej
szczliwa propozycja F. Horsta) przemawia regua lectio difficilior. Interpretacja R. Gordisa (Job,
s.139; tak te Cz. Jakubiec, PST, s.112?): rozebrany z sensu = obkany jest zbyt wyszukana i
cakowicie hipotetyczna, czego nie zmienia odwoanie si do Ps 76,6 (do tego Ps zob. HAL; A. Weiser,
Psalmen, s.360 i H.-J.Kraus, Psalmen 1, s.524).
21
Zob. poniszy komentarz.
22
Przymiotnik stale pyncy; trway (G. Fohrer, KAT, s.237: wysusza stale pynce wody), tutaj
zapewne w osobowym znaczeniu czonkowie starych rodw; HAL; podobnie Prparation, s.45; F.
Horst, BK, s.176 i 180; F. Hesse, ZBK, s.93; D.J.A. Clines, WBC, s.280. R. Gordis, Job, s.140 i N.C.
Habel, OTL, s.214 (por. te G. Fohrer) uwaaj ich za przedstawicieli jakiej suby witynnej, co ze
wzgldu na ich zbyt nisk rang spoeczn jest treciowo mao prawdopodobne (F. Horst i D.J.A.
Clines).
23
Dos. wierni (ptp. ni.; HAL) czy niezawodni (D.J.A. Clines, WBC, s.276), co rozumiane jest czsto
jako dowiadczeni (G. Fohrer, KAT, s.233; Cz. Jakubiec, PST, s.112) czy dowiadczeni mwcy (F.
Horst, BK, s.177; R. Gordis, Job, s.140).
24
Hapaxl., cho w Ps 109,19 pojawia si jeszcze xz:me (w takim samym znaczeniu); HAL i komentarze
(R. Gordis, Job, s.140 uwaa, e jest pochodzenia egipskiego, ale zob. HAL, ktry przytacza te

174

Tumaczenie

Odkrywajcy tajemnice z ciemnoci


i wprowadzajcy na wiato to, co w gstym mroku (gsty mrok) 25.
23. Czynicy wielkimi26 narody i wytraca je,
rozpraszajcy narody i prowadzi je27.
24. Odbierajcy rozum przywdcom ludu28 kraju
i sprawia, e bkaj si na pustkowiu, gdzie nie ma drogi,
25. szukaj (macaj) wokoo w ciemnoci i bez wiata
i sprawia, e bkaj (zataczaj)29 si jak pijak.
13,1 Oto wszystko widziay oczy moje
i syszay uszy moje, i zrozumiay to30.
2.
To, co poznalicie31, poznaem rwnie ja,
nie jestem gorszy od was.
3.
Jednak ja do Wszechmocnego przemwi
i dochodzi swej racji z Bogiem chc!
22.

akadyjsk paralel). qypia2' jest rwnie hapaxl., ktrego znaczenie nie budzi wtpliwoci (ma arabski
ekwiwalent); HAL. Std F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.54 niesusznie likwiduje oba hapaxl.
25
tw<m'l.c; moe by zarwno dopenieniem bliszym (G. Fohrer, KAT, s.237; F. Horst, BK, s.177; G.
Ravasi, Hiob 2, s.158; D.J.A. Clines, WBC, s.276), jak i acc. przyswkowym (Cz. Jakubiec, PST,
s.112; zob. W. Gesenius, Grammatik, 118q).
26
Nieliczne Mss (por. G0 i S) maj tutaj czasownik znany z 12,16 (BHS), tj. zwodzi; tak korekt
proponuje N.C. Habel, OTL, s.214; za F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.54 zmienia na ptp. pi. czasownika
txv (= niszczcy). Zob. te kolejny przyp.
27
Poniewa czasownik ten ma w ST zawsze pozytywny sens i dotyczy gwnie prowadzenia ludu przez
pustyni (HAL; R. Gordis, Job, s.140; D.J.A. Clines, WBC, s.281), czasami przyjmuje si, e moe
mie tutaj wyjtkowo negatywny sens (N.C. Habel, OTL, s.214n) lub rewokalizuje si go, by otrzyma
czasownik xwn2 w hi. (= pozostawi, porzuci; tak BHS [prp]; HAL; R. Gordis), albo zmienia si go na
hxm hi. (= wymaza; tak F. Horst, BK, s.180; G. Fohrer, KAT, s.237; F. Hesse, ZBK, s.93). Jeszcze dalej
idzie F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.54 (dodaje przeczenie i wokalizuje czasownik jako ni. ~xn, tj. nie
zostanie pocieszony). Jednak wiadectwa powiadczaj TM (nie zmienia tej oceny nawet Jr 2,6 w wersji
G), tak e wszelkie korekty s nieuzasadnione (D.J.A. Clines; zob. poniszy komentarz).
28
Powszechnie w oparciu o G skrela si ~[; jako wariant #r,a'h;' tak F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.54
(ktry powouje si dodatkowo na wzgldy metryczne); F. Horst, BK, s.180; G. Fohrer, KAT, s.238;
D.J.A. Clines, WBC, s.281 i R. Gordis, Job, s.141 (cho uwaa, e TM czy w sobie dwie tradycje). T i
V powiadczaj TM (przy TM pozostaje N.C. Habel, OTL, s.215). Za korekt przemawiaaby te regua
lectio brevior. Jednak #r,a'h'-~[; jest utrwalonym wyraeniem, wystpujcym 75 razy w ST (zob. SESB i
D. Vetter, Art. ~[;, THAT II, 299nn), pasujcym do bezporedniego kontekstu (zob. poniszy
komentarz), tak e konieczna jest ostrono.
29
F. Horst, BK, s.180 w oparciu o G poprawia form czasownika z hi. na ni. pl. Jednak TM nic nie
mona zarzuci (G by moe nieco inaczej zinterpretowaa taki sam tekst spgoskowy). Poniewa
korekta tworzy cisy paralelizm, to lectio difficilior kae przyzna pierwszestwo TM; tak te
Prparation, s.47n; G. Fohrer, KAT, s.238; F. Hesse, ZBK, s.94; R. Gordis, Job, s.128.130; N.C. Habel,
OTL, s.215; D.J.A. Clines, WBC, s.281.
30
Poniewa l z suf. jest dopenieniem (bliszym; HAL), a nie dat. ethicus, nie ma potrzeby dodawania
na pocztku zaimka fem. taOz (jak chciaby F. Horst, BK, s.141, albo hL,a,e ktre wystpuje w kilkunastu
Mss; zob. D.J.A. Clines, WBC, s.281), tym bardziej e suf. fem. moe odnosi si do spraw bliej
nieokrelonych, mie znaczenie neut. Dodanie zaimka zakcaoby ponadto metrum (R. Gordis, Job,
s.141).
31
Dos.: jak poznanie wasze.

175

Hiob 12-14

4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
32

A jednak32 wy [jestecie] pacykarzami kamliwymi (daremnymi)


i uzdrowicielami bezuytecznymi wy wszyscy!
Gdybycie (obycie) tylko cakowicie zamilkli,
to byoby dla was mdroci.
Suchajcie argumentacji mojej33
i oskareniom (roszczeniom) warg moich przysuchajcie si.
Czy dla (na rzecz) Boga bdziecie mwi nieprawo (to, co nieprawe)
i dla niego (na jego rzecz) bdziecie mwi kamstwo?
Czy jego stron bdziecie bra?
Czy dla (na rzecz) Boga bdziecie wstpowa w spr (sdowy)?
Czy dobrze [to si skoczy], gdy zbada was?
Czy jak zwodzi si czowieka, moecie zwodzi34 go?
35
Surowo ukarze was,
jeli skrycie36 bdziecie dziaa stronniczo.
Czy godno37 jego nie przeraa was
i drenie [od] niego [nie] spada na was?
Nauki wasze [s] przypowieciami bezwartociowymi,
ripostami38 sabymi (z gliny) [s] riposty wasze.
Zamilknijcie wobec mnie i chc przemwi [teraz] ja,

F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.54 chciaby wykreli drugie (po 13,3) ~l'Wa, powoujc si na G (por.
lectio brevior). Jednak treciowo powtrzenie tego przyswka jest jak najbardziej na miejscu (zob.
poniszy komentarz), a uproszczone tumaczenie G nie usprawiedliwiaoby korekty (F. Horst, BK,
s.180).
33
Cho G tworzy dokadny paralelizm (dodajc sto,mato,j [mou] = ust [moich]; BHS), to lectio brevior
kae opowiedzie si po stronie TM. Tak te powszechnie nowsze komentarze: F. Horst, BK, s.181 i in.
(inaczej starsze, np. N. Peters, EHAT, s.139; G. Hlscher, HAT, s.32).
34
O podwjnym preformatywie (w hi.) W. Gesenius, Garmmatik, 53q.
35
R. Gordis, Job, s.142; N.C. Habel, OTL, s.225 sdz, e pytajne h wypado w wyniku haplografii.
Jednak adne ze wiadectw nie potwierdza, by wiersz ten kiedykolwiek by odczytywany jako pytanie.
Emfatyczny inf. kae widzie w tym zdaniu przede wszystkim twierdzenie.
36
R. Gordis, Job, s.142 kuszco doszukuje si w TM nietypowej ortografii *rj,se (rdze potwierdzony w
aramejskim; = strona, co miaoby oznacza stronniczo), ale brak poparcia wiadectw tekstowych dla
takiej hipotezy, ktra wymagaaby ponadto postulowania niepowiadczonego w biblijnym hebrajskim
sowa (i rdzenia).
37
R. Gordis, Job, s.142n i D.J.A. Clines, WBC, s.281 zmieniaj wokalizacj rzeczownika na Ata'vo (=
terror jego, przeraanie przed nim), by uzyska dokadny odpowiednik do paralelnej, drugiej linii.
Jednak brak wsparcia wiadectw dla tej korekty (wtpliwe nawet, czy mogaby ni by G) czyni j
niemoliw do zaakceptowania. Paralelizm w TM nie budzi adnych wtpliwoci (by moe korekta
zniszczyaby rwnie niezbyt wyrany chiazm).
38
bG:2, a nie bG:1 (= plecy, garb tarczy); HAL; F. Horst, BK, s.200; R. Gordis, Job, s.143; D.J.A. Clines,
WBC, s.282. Inaczej G. Fohrer, KAT, s.238; Prparation, s.47; Cz. Jakubiec, PST, s.114 i N.C. Habel,
OTL, s.225.229, dla ktrych gliniana tarcza obrazuje sabo ich obrony. Paralelizm przemawia za
pierwsz moliwoci. Empfatyczne l dla podkrelenia orzecznika zdania rzeczownikowego W.
Gesenius, Grammatik, 141d oraz R. Gordis; F. Horst, BK, s.181; G. Fohrer. Za zdaniem D.J.A.
Clinesa l pokazuje, e ich odpowiedzi stan si glinianymi ripostami (podobnie Prparation, s.47
przyp.4).

176

Tumaczenie

14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
25.
26.

i [niech] przyjdzie na mnie cokolwiek39?


40 Bior ciao moje w zby moje
i ycie moje naraam na niebezpieczestwo41.
Oto zabija mnie, nie bd czeka42 (na niego czekam),
tylko (tak)43 drg moich otwarcie przed nim bd broni.
Nawet to44 [stanie si] dla mnie zbawieniem,
bo (gdy) przed niego nikczemnik bezbony nie bdzie mg przyj.
Suchajcie uwanie sowa mego
i wypowied45 moja [niech bdzie] w uszach waszych.
Oto teraz przedstawiam spraw prawn,
wiem, e ja bd mie racj (oka si niewinnym).
Kim jest ten, ktry bdzie (moe) wie spr ze mn,
e wtedy musiabym zamilkn i umrze?
Jednak dwch nie czy mi,
wtedy przed tob nie ukryj si:
do twoj znade mnie oddal
i strachem twoim nie przeraaj mnie!
Wezwij, a odpowiem,
lub przemwi, a odpowiedz mi!
Ile mam win i grzechw?
Przestpstwo moje i grzech mj oznajmij mi!
Dlaczego twarz twoj ukrywasz
i uwaasz mnie za wroga swego?
Czy li porwany przez wiatr chcesz przeposzy (przestraszy)
i som such przeladowa?
Bo piszesz na mnie gorzkoci46

39

Pron. indefinitum; W. Gesenius, Grammatik, 137c oraz Prparation, s.47 przyp.5; F. Baumgrtel,
Hiobdialog, s.55; F. Horst, BK, s.181; R. Gordis, Job, s.143; D.J.A. Clines, WBC, s.282. Nie ma
potrzeby ingerencji w tekst; wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.238); zob. uwag tekstow do kolejnego
wiersza w poniszym komentarzu.
40
Zob. poniszy komentarz.
41
Dos.: wo ycie moje w do moj; HAL, Prparation, s.47 przyp.6 i R. Gordis, Job, s.143; zob.
poniszy komentarz.
42
K, w nawiasie Q; zob. poniszy komentarz.
43
Emfaza (tak, z pewnoci), ograniczenie (tylko) lub przeciwstawienie (jednak); HAL.
44
Zaimek aWh moe peni funkcj neut. (zob. W. Gesenius, Grammatik, 122q); tak G i tumaczenia w
wikszoci komentarzy, np. F. Horst, BK, s.177; G. Fohrer, KAT, s.234; Cz. Jakubiec, PST, s.115;
N.C. Habel, OTL, s.224; D.J.A. Clines, WBC, s.277. Natomiast N. Peters, EHAT, s.141; R. Gordis, Job,
s.130 (nie wyklucza takiej moliwoci F. Horst, BK, s.202) odnosz go do Boga (zob. te V), jednak
wyznanie Bg [jest] dla mnie zbawieniem w tym miejscu nie jest zbyt prawdopodobne (trzeba by je
przypuszczalnie rozumie jako wtrn korekt poprzedzajcego wiersza).
45
Hapaxl. przedstawienie, prezentacja, ale wystpujcy jeszcze w aramejskim Dn 5,12 (HAL)
arameizm (E. Kautzsch, Aramaismen, s.31; R. Gordis, Job, s.145).

177

Hiob 12-14

i obciasz mnie za winy modoci mojej.


27. I umieszczasz w dybach47 nogi moje,
i nadzorujesz wszystkie cieki moje,
lady ng moich obrysowujesz.
28. A on48 jak prchno rozpadnie si (jak skra [bukak] bdzie zuyty)49,
jak ubranie, ktre zjady mole.
14,1 Czowiek urodzony przez50 kobiet
[ma] krtkie dni (ycie) i [jest] syty ucisku.
2.
Jak kwiat wyszed i zwidn (zosta city)51,
i ucieka jak cie, i nie trwa.
3.
Ponadto52 na niego otware oczy swoje
i mnie/jego53 przyprowadzasz na sd przeciwko tobie.
4.
Jak mgby by czysty wrd nieczystego (sta si z nieczystego)?!
Ani jeden!
5.
Jeli54 ustalone [s] dni jego,
46

R. Gordis, Job, s.146 cakowicie nieprzekonujco wywodzi znaczenie rzeczownika z arab. marra (=
mija): przesze dziaania.
47
Sowo wystpujce jeszcze jedynie w 33,11. F. Hesse, ZBK, s.95 przyp.92 nie przetumaczy go
uznajc, e znaczenie jest nieznane. G. Fohrer, KAT, s.238n koryguje tekst na dysi[B;] (= wapno,
zaprawa), a czasownik wyprowadza z ~mf=~ms (= farbowa): farbujesz wapnem nogi moje (propozycj
tak odnotowano w HAL). Wprawdzie w T oddano rzeczownik jako cement, zaprawa, ale i tak mwi si
w nim o unieruchomieniu stp (zob. D.J.A. Clines, WBC, s.322). Nie moe wic wspiera takiej
korekty, a tym samym brak wsparcia wiadectw tekstowych czyni korekt trudn do zaakceptowania.
Ponadto praktyka bielenia stp nie jest nigdzie potwierdzona. O juss. zastpujcym zwyk form impf.
W. Gesenius, Grammatik, 109k (wzgldy rytmiczne?) i komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.239; F.
Horst, BK, s.182.
48
Wprawdzie G odczytuje cae zdanie w 1. os., ale zmiana na 1. os. z uzasadnieniem, e w TM mamy do
czynienia z bdem tekstowym czy wiadom korekt kopisty, nie wchodzi w gr, gdy w G
najprawdopodobniej wygadzono tekst (lectio facilior); R. Gordis, Job, s.146.
49
Zob. poniszy komentarz.
50
Gen. auctoris; W. Gesenius, Grammatik, 116l.
51
Raczej llm1 q. lub ni. (HAL, Prparation, s.50; F. Horst, BK, s.178; Cz. Jakubiec, PST, s.117; N.C.
Habel, OTL, s.233; D.J.A. Clines, WBC, s.283; preferowane te przez R. Gordisa, Job, s.147; tak te
najwyraniej G i V) ni llm2 (por. lwm1) ni. = obcina (G. Fohrer, KAT, s.239; F. Hesse, ZBK, s.95;
SESB).
52
Partykua w znaczeniu emfatycznym; W. Gesenius, Grammatik, 153; F. Horst, BK, s.207; D.J.A.
Clines, WBC, s.325.
53
W TM suf. 1. os., potwierdzony w i T (zob. C. Mangan, The Targum of Job, s.45 przyp.2); tak
BHS; Prparation, s.50 przyp.1; rwnie R. Gordis, Job, s.147 uwaa t wersj tekstow za moliw.
Natomiast w G, S, V oddano suf. 3. os.; t wersj wybieraj G. Fohrer, KAT, s.238; F. Horst, BK, s.182;
R. Gordis; D.J.A. Clines, WBC, s.283. Bezzasadne s spekulacje F. Baumgrtela (Hiobdialog, s.56),
jakoby skadnia zdania bya niehebrajska. Ostatnio wersji TM prbuje broni R. Althann, Reflections on
the Text of the Book of Job, s.8, ktry odnajduje w niej zabieg stylistyczny dobrze znany z literatury
kananejskiej, majcy na celu wzbudzi zainteresowanie suchaczy.
54
R. Gordis, Job, s.148 chciaby pocztkowe ~ai tumaczy jako emfaz. Jednak trudno byoby znale
uzasadnienie dla takiego znaczenia tego spjnika (zob. HAL), tak e cay wiersz jest powszechnie
tumaczony jako zdania okolicznikowe warunku, np. G. Fohrer, KAT, s.255; F. Horst, BK, s.208;
podobnie D.J.A. Clines, WBC, s.327 (tak te G, T).

178

Tumaczenie

6.
7.

8.
9.
10.
11.
12.

liczba miesicy jego u ciebie,


granic55 jego uczynie, tak e nie przekracza jej,
odwr spojrzenie znad niego, tak e zaprzestanie (odpocznie)56,
a rozraduje si57 jak robotnik najemny w dniu swoim.
Bo drzewo ma nadziej,
jeli zostanie cite, to znw wypuci odrol
i pdy58 jego nie zaprzestan (rosn).
Jeli postarzeje si w ziemi korze jego
i w prochu umrze pie,
od zapachu wody odronie (wypuci pdy)59
i wyda gazk jak moda rolina.
A mczyzna umiera i ley bez si (znika),
i ginie czowiek60, i gdzie61 on [wtedy jest]?
Uchodz wody z jeziora (morza)
i potok schnie, i wysycha.
Tak62 czowiek kadzie si i nie wstanie,
a niebo si nie rozewrze (rozpadnie)63

55

R. Gordis, Job, s.148 K uwaa za pisowni defektywn; Q potwierdzaj te T i V. Jednak przewanie


tumaczy si zgodnie z K (sg.), tak te S i by moe G (do Vrs zob. F. Horst, BK, s.182).
56
F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.56; G. Fohrer, KAT, s.239; F. Hesse, ZBK, s.59; R. Gordis, Job, s.148;
N.C. Habel, OTL, s.234; D.J.A. Clines, WBC, s.283 za jednym Ms (zob. BHS) zmieniaj form
czasownika na impt., powoujc si na 7,16; 10,20. Jednak TM jest dobrze potwierdzony (G i V), a
korekta moe by uznana za prb wygadzenia tekstu lectio difficilior kae wybra TM; F. Horst, BK,
s.208; tak te Prparation, s.50. Natomiast w HAL sdzi si, e wystpujcy tutaj czasownik to ldx2 =
by grubym, tustym, sytym (por. 1 Sm 2,5 z d[;3 = jedzenie).
57
R. Gordis, Job, s.148, wychodzc od hcr2 (wg HAL spaci; otrzyma odszkodowanie), na podstawie
nieuzasadnionej spekulacji (o wszystkich jzykach?!) chce tumaczy: a zakoczy jak najemnik swj
dzie. Hipotez tak negatywnie ocenia te D.J.A. Clines, WBC, s.283n.
58
Rzeczownik kolektywny; HAL.
59
Mimo e forma zdaje si by hi. (SESB; Prparation, s.50), co prowadzioby do korekty wokalizacji
na q. (zob. HAL), to powszechnie uwaana jest za i-impf. q.; W. Gesenius, Grammatik, 65e; HAL; G.
Fohrer, KAT, s.239; F. Horst, BK, s.182; R. Gordis, Job, s.149.
60
Wbrew sugestii BHS i F. Horsta (BK, s.182) nie ma wystarczajcych powodw do zmiany wokalizacji
na impf. (o nastpstwie czasowym impf. + impf. cons. W. Gesenius, Grammatik, 111o-t).
61
Wbrew BHS G (te S) niekoniecznie podaj za lekcj znan z Ms, wg R. Gordisa (Job, s.149)
oferuj jedynie prozaiczne tumaczenie zgodne z sensem tekstu.
62
Waw adaequationis; W. Gesenius, Grammatik, 161a.
63
Wg HAL moe chodzi o czasownik #wq2 (= rozwiera si, rozpada si), ktry by moe pojawia si
w Iz 7,6 (tak G. Fohrer, KAT, s.236.239; F. Hesse, ZBK, s.96; SESB; by moe te G zob. F. Horst,
BK, s.183), lub #yq2 (= obudzi [si]; tak V oraz Prparation, s.51; F. Horst, BK, s.179; R. Gordis, Job,
s.132; N.C. Habel, OTL, s.235 i D.J.A. Clines, WBC, s.278.284). Z tym wie si te pytanie, co jest
podmiotem czasownika: niebiosa czy czowiek? W przypadku wybrania #yq2 pocztkowe vyai trzeba
(inaczej ni w pierwszej linii, ale zob. kolejny czasownik) traktowa kolektywnie (wprost mwi o tym
D.J.A. Clines; por. W. Gesenius, Grammatik, 123b). Ponadto wtedy yTil.Bi; chtnie zmienia si na tAlB.
(inf. czas. hlb = by zuytym [HAL], skurczy si) w oparciu o V, , , , GA (F. Horst). Wydaje si
jednak, e byoby to wygadzenie tekstu (podobnie ocenia D.J.A. Clines), odpowiadajce pniejszej
tradycji jego odczytywania, ktrego podstaw mogy tworzy Ps 102,27; Iz 51,6. W takim razie w TM

179

Hiob 12-14

13.

14.

15.
16.
17.
18.
19.

20.

i nie zostanie obudzony64 ze swego snu.


O gdyby w szeolu skry mnie,
ukryby mnie a do odwrcenia gniewu twego,
ustanowiby dla mnie granic i (potem) wspomniaby mnie!
Jeli umrze mczyzna, czy65 bdzie y?
Przez wszystkie dni suby mojej czekam,
a przyjdzie zmiana [za] mnie.
Wezwaby, a ja na pewno odpowiedziabym ci,
dziea rk twoich zapragnby.
Tak, wtedy kroki moje zliczyby,
[ale] nie pilnowaby grzechu mojego66.
Zapiecztowane67 w woreczku (sakiewce) [byoby] przestpstwo moje
i zasmarowaby win moj.
A jednak gra upadajca68 rozpadnie si
i skaa przesunie si ze swego miejsca;
kamienie rozciera woda,
zmywa ulewa69 proch ziemi
i (tak samo)70 nadziej czowieka niszczysz.
Pokonasz go na zawsze, tak e odchodzi,
znieksztacasz71 twarz jego i wtedy odsyasz go.

najlepiej bdzie widzie #wq2 (por. G), dziki czemu unika si te by moe tworzenia dubletu (zob.
kolejna linia).
64
G. Fohrer, KAT, s.239; F. Hesse, ZBK, s.96 zmieniaj form czasownika i suf. na sg. (pl. miaby
powsta pod wpywem pniejszego sposobu odczytywania poprzedniej linii). Korekta nie jest
konieczna (zob. poprzedni przypis).
65
W G oddano to zdanie jako twierdzenie o zmartwychwstaniu (F. Horst, BK, s.183: ze wzgldw
dogmatycznych; podobnie T, ale wyczajc z niego niegodziwych; por. H. Strau, Tod, s.248 przyp.27).
Pomimo tego D.J.A. Clines, WBC, s.332 chce w oparciu o ni skorygowa tekst, odczytujc zdanie jako
kontynuacj poprzedniego, czyli kolejne zdanie okolicznikowe warunku.
66
Prparation, s.52 przyp.1 skania si w oparciu o G do zamiany czasownika rmv na rb[, ale G w aden
sposb nie moe wspiera takiej korekty (F. Horst, BK, s.183 i G. Fohrer, KAT, s.239). V. Maag, Hiob,
s.162 przyp.495 uwaa na podstawie S, e dua cz wiadectw utracia w pierwszej linii przeczenie
(pod wpywem 31,37), czemu zgodnie przecz pozostae wiadectwa. Nic nie wskazuje na to, by drug
lini odczytywa jako pytanie (wbrew G. Fohrerowi; zob. poniszy komentarz).
67
R. Gordis, Job, s.151 z powodu defektywnej pisowni zmienia wokalizacj na inf. abs. (rozumiany w
znaczeniu impf.), co jest cakowicie zbdnym zabiegiem.
68
F. Horst, BK, s.183 (wskazujc na i S) i G. Fohrer, KAT, s.239 zmieniaj czasownik lpn, ktry w
odniesieniu do gr miaby by niewaciwy, na lbn (inf. zamiast ptp.), tworzc konstrukcj z inf.
intensyfikujcym (proponowane te w BHS i HAL). Jednak TM nie budzi zastrzee (zob. Iz 24,4).
69
TM: potomstwo (pl.) jej. Tekst jest niezrozumiay, tak e konieczna jest korekta. Najczciej
przyjmuje si hpi'yxis,. cho w ten sposb tworzy si hapaxl. (rzeczownik odczasownikowy od @xs, ktry
wystpuje w Prz 28,3; Jr 46,15); tak HAL; F. Horst, BK, s.183; G. Fohrer, KAT, s.239; R. Gordis, Job,
s.151; D.J.A. Clines, WBC, s.284n (ktry krytycznie wypowiada si o rekonstrukcji znaczenia takiego
hapaxl.). W , V, T mowa jest o wodzie spukujcej ziemi.
70
Waw adaequationis (zob. 14,12); tak te Praparation, s.52 przyp.4; G. Fohrer, KAT, s.236; Cz.
Jakubiec, PST, s.122; R. Gordis, Job, s.134 i D.J.A. Clines, WBC, s.278.

180

Komentarz

21.
22.

6.2.

Czczone s dzieci jego, a nie wie [tego],


lub nieznaczce s, a nie poznaje ich/tego72.
Tylko73 ciao jego go boli
i siebie samego (dusza jego go) opakuje.
Komentarz

12,1 Zob. 6,1; 9,1.


12,2 Przyswek ~n"m.a' jest najczciej rozumiany jako wprowadzenie ironicznego
sformuowania74, chocia sam w sobie nie niesie jeszcze ironicznego tonu, lecz wskazuje
na co niekwestionowanego (por. 9,2)75. Hiob z naciskiem (yKi jako dodatkowa emfaza
uwypuklajca sarkazm) podkrela, e jego przyjaciele (adresaci w 2. os.) s ludmi (~[;
najlepiej ostronie traktowa jako oglne, kolektywne okrelenia ludzi), i zaraz dodaje
niezwykymi, bo wraz z nimi umiera, koczy si mdro. hm'kx. ' to pojcie abstrakcyjne,
ktrego znaczenie odpowiada przymiotnikowi ~k'x' (zob. 9,4). W szczeglnoci
charakteryzuje mdrcw, ktrzy posiedli zrozumienie ycia, pozwalajce je waciwie
ksztatowa i unika przykrych konsekwencji bdw76. Najwyraniej ironizuje z
przekonania przyjaci, e posiedli mdro77 (por. 8,8n), doradzajc mu bez wahania, co
powinien uczyni (por. 5,8; 11,14)78. Ich przekonanie o wasnej susznoci jawi si
Hiobowi jako niedorzeczne, nie s w stanie poj dowiadczenia Hioba, ktrego
cierpienie jest niezawinione (por. te 13,1nn)79. W rzeczywistoci powtarzaj tradycyjne
nauczanie (8,8n), a Bildad jest nawet przewiadczony, e w porwnaniu z tradycj
pokole posiadaj, tak samo jak Hiob, ograniczon wiedz (tylko czasami odwouj si do
wasnego dowiadczenia, np. 5,3.27)80. Jednak nie sposb przeoczy, e wbrew
deklaracjom maj si za rozsdniejszych od Hioba (11,12n). Rozpoczyna wic mow od

71

Ptp. pi. odnoszce si prawdopodobnie do Boga (tak te G, V); HAL i Prparation, s.52 przyp.5; R.
Gordis, Job, s.152; D.J.A. Clines, WBC, s.285.
72
Suf. 3. os. sg. lub pl.; HAL. Prparation, s.53 przyp.1 i F. Horst, BK, s.179 odnosz go do ~ynIB', ale
najczciej jest tumaczony jako bezosobowe to (G. Fohrer, KAT, s.236; R. Gordis, Job, s.134 i D.J.A.
Clines, WBC, s.278). To wyraenie przyimkowe peni przypuszczalnie gwnie funkcj poetyck,
dopeniajc metrum pwiersza.
73
W znaczeniu emfatycznym (R. Gordis, Job, s.153; G. Fohrer, KAT, s.236) lub ograniczajcym (F.
Horst, BK, s.179 i D.J.A. Clines, WBC, s.278).
74
G. Fohrer, KAT, s.242n.
75
F. Horst, BK, s.187; D.J.A. Clines, WBC, s.288n.
76
M. Sb, Art. ~kx, THAT I, 562n (dotyczy zwaszcza Prz, Kzn i Hi).
77
Zob. G. Fohrer, KAT, s.243.
78
Zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.288n.
79
Podobnym wyraeniem posuguje si Ajschylos w rozmowie z Eurypidesem w komedii Arystofanesa
aby, 868n; F. Horst, BK, s.187n; G. Fohrer, KAT, s.243; D.J.A. Clines, WBC, s.288n. Wg F. Horsta
Hiob zarzuca im, e s pewni swego przebywania w wietle nieomylnej Boej mdroci (por. 11,5n).
80
D.J.A. Clines, WBC, s.288n.

181

Hiob 12-14

penego pasji i blu uderzenia w ich niewypowiedziane wprost mniemanie o sobie jako
mdrcach81.
12,3 Hiob zaprzecza bezporednio ich mniemaniu o swej wyszoci, nie czuje si od
nich gorszy82. Serce (ble; zob. 7,17), rozum zastpuje niejako samo rozumienie czy
mdro, ktrej jest organem (Prz 2,10)83. W zdolnociach poznawczych, rozeznaniu i
mdroci Hiob w niczym nie ustpuje trjce przyjaci84, nie powinni wic lekceway
jego sw (zob. 8,2; 11,2n; por. te 4,3-5).
Kocowe, bardzo oszczdnie sformuowane pytanie retoryczne odwouje si z
pewnoci do czego powszechnego, dobrze znanego wszystkim, w tym i samemu
Hiobowi. Co jest tak powszechnie znane? Najprawdopodobniej chodzi o tre poucze
przyjaci85, nauk o sprawiedliwej odpacie86, ktra pozwala im zakada, e nieszczcie
spotyka niegodziwych, ktrych jedyn szans jest ponowne zwrcenie si do Boga, a
ktr stosuj do tego, co spotkao Hioba.
12,4 Wiersz budzi wtpliwoci tekstowokrytyczne i wydaje si niejasny. Poza
czasownikiem hy<ha. , jest sformuowany w caoci w 3. os. Std szereg trudnoci. Kim jest
przyjaciel w sg. z suf. 3. os. sg.? Kto wzywa Boga tak, e Ten mu odpowiada? Czy
wyszydzany jest sprawiedliwy, czy odwrotnie, sprawiedliwy wyszydza kogo? Jak ma si
do tego jestem (hy<h.a,) mwicego te sowa Hioba?
G. Fohrer, KAT, s.237 koryguje czasownik hy<ha. ,, zmieniajc go na 3. os. (jednoczenie skrelajc
ostatni lini jako glos). Zmian chce oprze na G, ktra oferuje jedynie streszczenie wiersza lub
tumaczenie ostatniej linii (o sprawiedliwym, ktry sta si pomiewiskiem). W V i T pomiewiskiem
jest Hiob. D.J.A. Clines (WBC, s.279 i Prparation, s.43 przyp.3) podporzdkowuje cao wiersza
czasownikowi hy<ha. ,, mimo e suf. 3. os. i kocowe zdanie rzeczownikowe te musiayby si odnosi do
Hioba. Ponadto wzywajcym Boga, ktremu Bg odpowiada, musiaby by Hiob, ktry opowiada o
swojej przeszoci (ptp. dla czynnoci powtarzalnej w przeszoci; por. W. Gesenius, Grammatik,
116d, ktry sam jednak odczytuje ptp. w tym miejscu jako trwajc lub powtarzajc si w
teraniejszoci czynno, ktrej opis kontynuowany jest przez impf. cons.; 111u) i ktry bdc
prawdziwym pobonym, sta si pomiewiskiem dla swoich przyjaci (tak te N.C. Habel. OTL, s.211).
Prdzej racj ma F. Horst, BK, s.176, dla ktrego cao poza czasownikiem jest oglnym
stwierdzeniem znanego faktu (kocow lini umieszcza w nawiasie jako uzupenienie odmiennego
rodzaju; s.188).
81

Wg G. Fohrera (KAT, s.243) Hiob nawizuje wanie do nagany Sofara z 11,3. Cho zdaniem D.J.A.
Clinesa (WBC, s.288n) Hiob pierwszy raz tak ostro i pogardliwie krytykuje przyjaci, to sowa z
6,15nn nie byy agodniejsze.
82
Czasownik lpn z przyimkiem !mi w ST spotykamy jeszcze tylko w 13,2. Dla D.J.A. Clinesa (WBC,
s.305) jest to wiadome powtrzenie, inclusio, otaczajce fragment, w ktrym Hiob dowodzi, e w
rzeczywistoci jego wiedza przewysza zrozumienie przyjaci.
83
G. Fohrer, KAT, s.243; por. F. Horst, BK, s.188.
84
Wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.289) mamy tutaj figur stylistyczn zwan litotes (antyfraza): wyraenie
nie jestem gorszy oznacza miaoby tyle co jestem lepszy.
85
F. Horst, BK, s.188: nauka mdrociowa przez nich prezentowana.
86
G. Fohrer, KAT, s.243; D.J.A. Clines, WBC, s.289.

182

Komentarz

Trudny wiersz trzeba przypuszczalnie rozumie jako oglne twierdzenie Hioba o


czowieku, ktry staje si pomiewiskiem dla przyjaciela, a ktre poprzez wtrcenie
czasownika hy<ha. , odnosi do siebie. To on jest pomiewiskiem dla swoich przyjaci. By
moe sformuowanie w 3. os. jest zabiegiem stylistycznym, Hiob chce przytoczy
stwierdzenia znane z tradycji i dopasowa je do swojej sytuacji. Bycie pomiewiskiem jest
typowym motywem starotestamentowych skarg. Psalmista jest wymiewany przez swoich
wrogw z powodu nieszcz, ktre na niego spadaj (Ps 31,12; 35,15; 69,11-13; Jr
20,7-8; Tr 1,7; 3,14; te Hi 30,1.9). Najbardziej dokuczliwa jest sytuacja, gdy to nie
wrogowie, ale wczeniejsi przyjaciele czy krewni staj si szydzercami (Ps 55,13-14;
88,9). Ale sprawiedliwy ma prawo wymiewa niegodziwca, gdy dotyka go nieszczcie
(Ps 52,9)87. Hiob zatem jest wyszydzany przez przyjaci jak przez wrogw, ktrzy
uwaaj go za susznie ukaranego niegodziwca88. To samo wydarzenie moe wic by
rnie oceniane w zalenoci od punktu widzenia. [;re ma bardzo szerokie spektrum
znaczeniowe, poczwszy od przyjaciela, znajomego, towarzysza czy krewnego, a szerzej
oznacza innego czowieka w ogle (zob. 6,27)89. W Hi jest najczciej okreleniem trjki
przyjaci (zob. 2,11)90.
Druga linia informuje o relacji, jaka czy ich, tj. przyjaciela z Bogiem. Para poj arq
i hn[ w 9,16 miaa przede wszystkim sens sdowy, cho moga by zwizana rwnie ze
skarg. Tutaj najwyraniej jest motywem skargi. Gonym woaniem czowiek zwraca na
siebie uwag, wzywa drug osob, by nawiza z ni kontakt i ktra ma sucha lub
zareagowa w inny sposb (hn[). Woanie do Boga jest przede wszystkim wzywaniem na
pomoc, zanoszeniem skargi-proby (Ps 18,7; 30,9), cho moe by te dzikczynnym
wychwalaniem go91. Bg wysuchuje, gdy sprawiedliwy w swej niedoli woa do niego (Ps
91,14n). Opis w analizowanym wierszu pasowaby wic do bogobojnego, prawego
czowieka, tym bardziej e ptp. wskazuje na oglne stwierdzenie. Czy odnosi si
(ironicznie) do przyjaci92, ktrzy maj siebie za prawych i ktrzy w niedoli woaj do
Boga o pomoc, a On im pomaga? A moe Hiob ma na myli samego siebie93? Opowiada
wtedy o swojej przeszoci94 czy wyraa swoje oczekiwanie95? A moe wiadomie myl ta
zostaa sformuowana tak dwuznacznie? Posuono si motywem skargi, ktry z punktu
87

Zob. komentarze: F. Horst, BK, s.188; G. Fohrer, KAT, s.243n; D.J.A. Clines, WBC, s.290.
D.J.A. Clines, WBC, s.290 w szyderstwie dostrzega mechanizm obronny, polegajcy na odcinaniu si
od kogo, kto jest ofiar Boego (lub ludzkiego; por. 30,1) przeklestwa. Stosunek przyjaci do Hioba
jest zrozumiay. Ale ryzykuj, chcc go nakoni do nawrcenia si, bo w tym celu musz wci
utrzymywa z nim kontakt. Jednak opieraj si na bdnej przesance, bo Hiob nie jest (sprawiedliwie)
karany przez Boga.
89
J. Khlewein, Art. [;r,e THAT II, 786nn.
90
Tak te H. Strau, Die Freunde Hiobs, s.73n (grono pobonych mdrcw).
91
C.J. Labuschagne, Art. arq, THAT II,666nn.
92
R. Gordis, Job, s.136, wedug ktrego Wh[ere z pierwszej linii trzeba rozumie jako przyjaciela Boga
(suf. 3. os.), doskonaego pobonego, ktry skutecznie wzywa Boga. Ma to by ironiczna uwaga Hioba.
93
Tak Cz. Jakubiec, PST, s.109.
94
O swej niezchwianej wizi, ktra czya go z Bogiem; D.J.A. Clines, WBC, s.290.
95
F. Horst, BK, s.188.
88

183

Hiob 12-14

widzenia przyjaci odnosiby si do nich, ale dla Hioba by moe jest rozpaczliw aluzj
do swej niedoli, oni uwaaj go za bezbonego, bo Bg ju mu nie odpowiada. Zdanie
powinno si odnosi do teraniejszoci Hioba jako prawego czowieka, ale ku jego
rozpaczy tak nie jest. Ptp. natomiast czyni mao prawdopodobnym, by Hiob mwi o
przeszoci czy wyraa nadziej na przyszo.
Ostatni pwiersz (12,4b) moe by odczytywany na dwa sposoby. Hiob jest
pomiewiskiem przyjaci, ktrych okrela jako prawych i sprawiedliwych. By moe jest
to zakadanym przez niego ich punktem widzenia, ale w jego ustach jawi si jako
ironiczne stwierdzenie. Mniej prawdopodobne ze wzgldu na paraleln, jak si zdaje, lini
12,4a byoby tumaczenie pwiersza jako zdania rzeczownikowego, mwicego o tym,
e wyszydzanym jest sprawiedliwy czowiek (Hiob)96. Wtedy sowa te byby
(zawoalowanym) komentarzem do jego obecnej sytuacji: przyjaciele w rzeczywistoci
drwi z doskonale prawego czowieka97. qyDIc; (o rdosowie zob. 9,2; por. te 17,8) moe
tutaj oznacza niewinnego w sdzie czy prawego czowieka, tj. lojalnego czonka
spoecznoci, lub po prostu pobonego. Hiob uwaa si za sprawiedliwego i prawego
(przymiotnik ~ymiT' wywodzi si z tego samego rdzenia co ~T')98 czowieka (9,20n; 10,15b;
w ST t par poj zosta scharakteryzowany jeszcze tylko Noe w Rdz 6,9 99; por. Ps 15,2).
Ale przyjaciele widz to inaczej (22,18n).
Wiersz odwouje si wic prawdopodobnie do pewnej oglnej prawdy, e prawdziwie
pobony, sprawiedliwy i prawy czowiek szydzi czy ma prawo do szyderstwa z bliniego.
Mona si jedynie domyla, e dzieje si tak, gdy za ludzkim nieszczciem kryje si
zasuona kara dla niegodziwca. Jednak przedmiotem szyderstwa jest tutaj
wypowiadajcy te sowa Hiob (hy<h.a,). Dla niego musi by to niezwykle przykra
konstatacja, e jako rzekomy bezbonik staje si przedmiotem uzasadnionego
szyderstwa. Z jego punktu widzenia wszystko staje na gowie.
12,5 Wiersz podobnie jak poprzedni jest niejasny, ale pomimo trudnoci najlepiej
trzyma si wersji TM. Hiob przytacza w oglny sposb pogldy tych, ktrzy wiod
bezpieczne ycie. Przymiotnik !n"a]v; nigdy nie zosta w ST uyty w pozytywnym sensie.
Przewanie stoi w sowach skierowanych przeciwko zudnemu bezpieczestwu tych,
ktrym dobrze si powodzi (Am 6,1; Iz 32,9.11.18; 33,20; Za 1,15 i 2 Krl 19,28=Iz
37,29). W skardze Ps 123,4 jest okreleniem pysznych, ktrzy gardz (m.in. zWB) ludem
Boym100. W okreleniu tym zawarta jest zatem wyrana krytyka 101. Ci, ktrzy szydz z
nieszczcia, yj w zudnym i penym pychy poczuciu bezpieczestwa. Prbuj

96

Zob. N.C. Habel, OTL, s.211.


Zob. G. Fohrer, KAT, s.244, wedug ktrego Hiob wyraa tutaj swoje oburzenie, poniewa przyjaciele
nie okazuj cierpicemu pobonemu wspczucia, lecz dowiadczaj ludzkiego uczucia Schadenfreude.
98
Zob. K. Koch, Art. ~mt, THAT II, 1048n.
99
F. Horst, BK, s.188.
100
Zob. H.-J. Kraus, Psalmen 2, s.843n.
101
Wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.291) ironia.
97

184

Komentarz

wprawdzie poprzez szyderstwo (zWB) odci si od nieszczcia102, a tym samym od


nieszcznika, ale takie zabezpieczenia s zudne. By moe dlatego e w przekonaniu
Hioba prawo i bogobojno wcale nie chroni przed katastrofami, tak e nikt nie moe
czu si bezpieczny103. zWB pojawia si te w skargach, opisujc stosunek pysznych do
sprawiedliwego (Ps 31,19; 119,22; 123,3n; por. te 31,34).
Paralelnym wyraeniem dla pogardy nieszczciu jest kocowy cios dla drcych ng
(skonstruowane s chiastycznie). !Akn" (jako hapaxl.) jest najczciej wywodzony od rdzenia
hkn (= uderza, bi)104, mimo e w ST potwierdzony jest ptp. ni. czasownika !wk, tj.
gotowy105. Motyw chwiejcych si (d[m) ng, ktre Bg wspiera, wystpuje w skargach w
Ps 18,37 (= 2 Sm 22,37); 37,31 i w Prz 25,19 (obraz zudnej ufnoci pokadanej w
podstpnym blinim106). Pogarda okazywana temu, ktry dotknity jest nieszczciem,
jest w ocenie Hioba107 tym samym, co cios zadany czowiekowi, ktry z powodu tych
nieszcz ledwo trzyma si na nogach. W efekcie nie jest ju w stanie dalej usta, musi
upa108. Nie formuujc wprost oskarenia pod ich adresem, ocenia jednoznacznie ich
postpowanie. Wymiewanie si z nieszczcia, ktre miaoby wynika z jego
domniemanej nieprawoci, nie jest niczym innym jak penym pychy i zudnego
samozadowolenia podkadaniem nogi cierpicemu, przyczynianiem si do jego upadku.
Oskarenie to przywodzi na myl 6,15nn. Postawa przyjaci nie tylko nie przynosi mu
ulgi, nie jest adn pomoc, ale przeciwnie, przyczynia si do jego ostatecznego upadku.
12,6 W jawnej sprzecznoci z twierdzeniem przyjaci (4,8n; 5,12-14; 8,13-19) Hiob
przedstawia powodzenie niegodziwych. Podczas gdy on sta si dla przyjaci
pomiewiskiem z powodu nieszcz, ktre na niego spady (16,4), to bezbonym dobrze
si dzieje. ddv zwizane jest ze stosowaniem przemocy czy najazdami wojsk (Jr 6,26;
12,2; 48,8)109. Czytelnik moe kojarzy tak grup z Sabejczykami i Chaldejczykami,
ktrzy najechali woci Hioba (1,15.17)110. Niszczyciele (zob. 15,21), bandyci i
grabiecy111 yj spokojne, bezpieczne (hlv, Hiobowi tego brakuje 3,26), ich siedziby,
szeroko pojte domostwa (dos. namioty) s niezagroone. Co wicej, na ich los nie ma
wpywu fakt, e dziaaj przeciwko Bogu, drani Go (zgr hi., zob. 9,6; 1 Sm 28,15 czy Iz
102

O jego znaczeniu D.J.A. Clines, WBC, s.291 i H. Strauss, BK, s.233, ktre sprowadza si ostatecznie
do spoecznej deprawacji dotknitego nieszczciem, bdcego wynikiem jego wasnej nieprawoci (Prz
12,8; 18,3).
103
D.J.A. Clines, WBC, s.291: w kategoriach ich nauki o odpacie jako sprawiedliwi nie mieliby si
czego obawia.
104
HAL i wikszo komentarzy: F. Horst, BK, s.189; G. Fohrer, KAT, s.244; R. Gordis, Job, s.136;
D.J.A. Clines, WBC, s.279.
105
Zob. HAL; tak tumaczy N.C. Habel, OTL, s.211.213 (nieprzekonujco).
106
O. Plger, Sprche, s.313n.
107
Inaczej D.J.A. Clines, WBC, s.275, ktry tumaczy to wyraenie w mowie niezalenej jako dalszy
cig przekona przypisywanych przez Hioba przyjacioom.
108
G. Fohrer, KAT, s.244; te G. Kaiser, Dichtung, s.52.
109
F. Horst, BK, s.189.
110
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.291.
111
G. Fohrer, KAT, s.244; D.J.A. Clines, WBC, s.291n.

185

Hiob 12-14

13,13; 14,12; Jr 50,34; por. te 3,17.26). Dla rozumienia drugiej linii nie ma wielkiego
znaczenia, w jakim sensie zrozumie si rzeczownik tAxJuB112
; . Jednak powodzenie i spokj
bezbonych tyranw i bandytw nie wynika po prostu z tego, e Bg nie ingeruje dla
zachowania moralnego porzdku wiata, jest o wiele gorzej, Bg ich prowadzi (awb hi.)113.
Boe wadanie i moc (wyobraane jako Jego dy") nie jest przeciwko nim skierowane, ale im
sprzyja. Hiob, opisujc powodzenie niegodziwych, oskara Boga o to, e nie tylko
pozwala im wie spokojne ycie, ale wrcz troszczy si o nich, i to pomimo tego, e
dziaaj przeciwko Niemu. Z jednej strony jest to niesychane i mocne oskarenie Boga
(por. 9,22-24), a z drugiej strony zdradza rozczarowanie, desperacj Hioba, ktry z
powodu Boego dziaania wbrew swej prawoci sta si pomiewiskiem (12,4) dla tych,
ktrzy maj si za sprawiedliwych (12,5)114.
Ta ostra teza Hioba (zob. ju 9,23n; 10,3b) skierowana jest przeciwko twierdzeniom
przyjaci115 z 5,24; 8,20.22; 11,18. Ostatnia linia stoi w kontracie do twierdzenia
Bildada z 8,20b.
Fragment 12,4-6 sformuowany prawie w caoci w 3. os. mwi najpierw o sytuacji
Hioba, ktry sta si pomiewiskiem (12,4), w czym by moe dochodzi do gosu
dwuznaczno jego sytuacji, ktra mogaby prowadzi do takich reakcji otoczenia. Hiob
jednak szybko przechodzi do zdecydowanego oskarenia przyjaci o przyczynianie si do
jego ostatecznego upadku (12,5) i Boga o sprzyjanie bezbonym ciemizcom, ktrym w
przeciwiestwie do jego losu prawego czowieka dobrze si powodzi. Tym samym Hiob
przechodzi od ironicznej reakcji na sowa przyjaci (12,2n) do oskarenia ich o dziaanie
na jego szkod (12,4n) i krytyki Boga (12,6).
12,7-8 Wiersze rozpoczynaj si od przeciwstawnego przyswka ~l'Wa (por. 1,11; 2,5)
wprowadzajcego, jak mona sdzi, wypowied stojc w opozycji do poprzednich

112

Zob. powysz uwag do tumaczenia.


Nigdy wicej w ST nie natrafiamy na zestawienie czasownika awb w hi. z dopenieniem dy"(B.) (SESB).
Czasownik ten moe wprawdzie oznacza zoy w ofierze (HAL dla 12,6 ze znakiem zapytania), ale
taka interpretacja byaby nieprawdopodobna. Hiob w 12,4-6 przedstawia obraz rzeczywistoci, ktry
wynika z jego dowiadcze i nic nie wskazuje na to, by myla o jakiej karze dla stosujcych przemoc
bezbonikw. Wymow zdania agodzi D.J.A. Clines, WBC, s.275 tumaczc: ktrych Bg ma w swej
mocy. Inne prby zagodzenia oskarenia Hioba poprzez uznanie, e podmiotem zdania s bezbonicy,
s nie tylko mao prawdopodobne ze wzgldw gramatycznych (zob. powysz uwag do tumaczenia),
ale i treciowo nieszczliwe, bo co mogoby znaczy prowadzenie czy kierowanie Bogiem? G. Fohrer,
KAT, s.237 sdzi, e chodzi o jakie praktyki magiczne (i na tej podstawie skrela lini jako glos;
niesusznie, bo wniosek taki wynika tylko z nieprawdopodobnej interpretacji); A. Weiser, ATD, s.90
pisze o naduywaniu religii, gdy Bg staje si przedmiotem (sug) ludzkiej siy; R. Gordis, Job, s.131
ucieka przed problemem uznajc, e jest to wyraenie idiomatyczne (zwodzi, oszukiwa Boga).
Tymczasem Hiob nie pierwszy raz (por. 9,24; 10,3b) oskara Boga o sprzyjanie niegodziwym
114
Zob. G. Fohrer, KAT, s.244, ktry dostrzega w sowach Hioba rozczarowanie pomieszane z
oburzeniem. Czy spokojna egzystencja bandytw nie mogaby by kojarzona z poczuciem
bezpieczestwa tych, ktrzy w zadufaniu pogardzaj Hiobem (12,5)? Czy miaoby to by aluzyjne
zrwnanie szydzcych z niego przyjaci z bezbonikami (wbrew 12,4)?
115
G. Fohrer, KAT, s.244.
113

186

Komentarz

sw116. Wzywa si (impt. ze wzmocnieniem an") do tego, by pyta (czasownik lav w


oglnym znaczeniu) zwierzta adresatem pytania ma by hm'heB. (w pl.). Najczciej jest
to okrelenie zwierzt domowych, byda, tj. zwierzt hodowlanych i pocigowych, a
dzikich jedynie w wyjtkowych przypadkach. Moe te oznacza zwierzta w ogle117.
Obok zwierzt domowych pytanie ma by skierowane rwnie do ptakw (cilej, do
wszystkich istot latajcych; zob. te 28,21)118. W kolejnym wierszu partnerem dialogu
maj by ziemia i ryby. Wymieniane s zatem zwierzta domowe, dzikie ptaki, ziemia i
ryby (morskie), ktre powizane s z rnymi obszarami wiata wok czowieka:
najblisze otoczenie czowieka (kultura) oraz powietrze, ziemia i morze (woda). Czy
mona stawia pytania zwierztom oraz ziemi i oczekiwa odpowiedzi? Co wicej,
miayby one nawet poucza (hry hi.; zob. 6,24; w kontekcie czerpania nauki [od
starszych] w 8,10). W jaki sposb bydo, ptaki i ryby miayby uczy czowieka o wiecie i
reguach nim rzdzcych, dziki czemu mgby sobie lepiej radzi w i z yciem? W Ps
49,21 czowiek bogaty, ktry nie zastanawia si, nie rozumie ycia przyrwnany zosta do
byda (por. Hi 35,11). Oczekiwanie, e zwierzta i ziemia mog pouczy czowieka,
wydaje si niedorzeczne119. Czy ptaki mog przekazywa wiadomoci wane dla odbiorcy
za pomoc sw (dgn hi)120? Jaki sens ma kierowanie swoich sw (skargi?)121 do ziemi
(personifikacja #r,a?, ), by uzyska od niej pouczenie (powtrzone hry hi.)? Albo oczekiwa
relacji, opowiadania (rps pi. jest znaczeniowo spokrewnione z dgn hi.122) od ryb (~y" okrela
w ST wszelkie due zbiorniki wodne, tj. morza i jeziora)123? Co mogoby by
przedmiotem tego pouczenia? Ponadto wezwania zostay sformuowane w 2. os. sg.,
podczas gdy dotychczas Hiob zwraca si do przyjaci w pl. (6,21nn; 12,2n). Z
podobnym wezwaniem, by pyta i uzyska pouczenie Bildad zwraca si do Hioba w 8,810, ktry z powodu wasnego ograniczonego poznania powinien skierowa zapytanie do
ojcw i wczeniejszego pokolenia, a przedmiotem ich pouczenia byaby nauka o
sprawiedliwej odpacie, czyli zgubie bezbonego (8,11-19) i Boej pomocy dla
niewinnego (8,20). Czy Hiob (ironicznie) podejmuje wezwanie Bildada? Czy zrwnuje
propozycj Bildada z pomysem pytania zwierzt? Ani ojcowie, ani zwierzta nie s w
stanie wyjani jego pooenia. Jednak moliwe jest rwnie, i na przedmiot zapytania

116

F. Horst, BK, s.189n; G. Fohrer, KAT, s.244; D.J.A. Clines, WBC, s.293.
HAL.
118
HAL.
119
F. Horst, BK, 190n przyznaje, e waciwie niezrozumiae jest, w jaki sposb zwierzta mogyby by
kompetentnymi nauczycielami.
120
Zob. C. Westermann, Art. dgn, THAT II, 31nn.
121
Czasownik xyf oznacza emocjonalnie mwienie czy woanie, tj. wypowiadanie skargi lub wychwalanie (HAL). Tutaj nie moe chodzi o ciche wzdychanie; zob. 7,11 (te 9,27; 10,1).
122
C. Westermann, THAT II, 33 i J. Khlewein, Art. rp,s,e THAT II, 165 (przedmiotem mog by np.
wielkie dziea Boe czy prawo; 168n). Zob. jeszcze 28,27.
123
HAL.
117

187

Hiob 12-14

wskazuj nastpujce dalej wiersze: wszystko, w tym ludzkie ycie, znajduje si w rce
Stworzyciela124. Ale czy zwierzta mog o tym mdrze zawiadczy (sowami)?
Jak si wydaje, Hiob wymiewa si ze sw przyjaci. Nie mogli zaakceptowa skargi
Hioba, rozpaczajcego na swym losem, na ktry nie zasuy adnymi grzechami. Z
wasnego dowiadczenia (i obserwacji; zob. 21,7nn) wysnu wniosek, e Bg nie dba o
porzdek moralny wiata (9,22-24; 10,3; 12,6). Chcc przekona Hioba o tym, e wiat
jest przez Boga sprawiedliwie zarzdzany, odesali (Bildad) go do tradycji i nauk ojcw,
ktre maj sta wyej niej dowiadczenie indywidualnego czowieka (8,9)125. Dla Hioba
uznanie go winnym swych nieszcz jest tosame z szyderstwem (12,4) i zadaniem
ciosu, ktry przewraca tego, kto ju ledwie stoi na nogach (12,5). Teraz za ironicznie
przytacza rad Bildada, by odwoa si do lepszych instancji ni wasne dowiadczenie,
ale doprowadza j do absurdu126. Odrzucajc jego twierdzenie (12,6; por. 8,20.22 itp.),
ktre wypywa z jego losu i blu, mog go rwnie dobrze odesa po nauk do byda,
ptakw, ryb czy ziemi. Skutek bdzie taki sam! Hiob bynajmniej nie zachca do tego, by
pyta zwierzta i ziemi np. jako rzekomych wiadkw objawienia naturalnego127, lecz
wyraa gorzk, sarkastyczn ironi. Bezsensowne jest oczekiwanie, e zwierzta
umoliwi czowiekowi zrozumienie jego doli czy niedoli (por. 28,7n)128.
12,9-10 Pytanie retoryczne wskazuje na to, co stanowi elementarn, dostpn kademu
wiedz. We wszystkim bowiem ujawnia si Boe dziaanie. Mao prawdopodobne jest, by
za hL,ae-lK' ukryway si stworzenia (zwierzta i ziemia) z poprzedzajcych wierszy, gdy
trudno przypuszcza, e istoty z 12,7n miayby rzeczywicie dzieli si wiedz z ludmi.
Ponadto szyk zdania (zob. te Vrs)129 sugeruje, e nie s one podmiotem tego pytania.
Prawdopodobnie nie s one rwnie dopenieniem, nawet jeli mogyby by najbliszym
odniesieniem dla zaimka wskazujcego130. Nie wydaje si by przekonujc interpretacja,
e po nich jako Boych stworzeniach (hf[) mona rozpozna Boe dziaanie131. Zaimek
124

Zob. F. Horst, BK, s.190n. Oba aspekty uwzgldnia N.C. Habel, Appeal to Ancient Tradition as a
Literary Form, s.266n.
125
Podobnie N.C. Habel, OTL, s.219 i Appeal to Ancient Tradition as a Literary Form, s.253 (cho w
szczegach jego interpretacja odbiega od tutaj prezentowanej).
126
R. Gordis, Job, s.137n i D.J.A. Clines, WBC, s. 292n widz w tych wierszach ironiczny cytat sw
przyjaci, ktre miayby by skierowane do Hioba. Dla D.J.A. Clinesa odsyanie Hioba do stworzenia o
niszej inteligencji oznaczaby traktowanie go jako upoledzonego umysowo czy ograniczonego
moralnie.
127
O koncepcji powszechnej poznawalnoci Boga i Jego obecnoci w wiecie (A. de Guglielmo)
wspominaj w oparciu o te wiersze przychylnie G. Fohrer, KAT, s.244 przyp.10 i krytycznie F. Horst,
BK, s.191; D.J.A. Clines, WBC, s. 292n.
128
Zob. te Cz 2 (1.6.2).
129
Zob. powyszy przypis do tumaczenia.
130
Zdaniem F. Horsta (BK, s.190) obie te moliwoci (preferuje pierwsz z nich) rni si midzy sob
w niewielkim stopniu.
131
G. Fohrer, KAT, s.245 (cho uwaa 12,7-11 za dodatek): wiat zwierzt jest dla czowieka
wiadectwem stwrczej mocy Boga. Zaimek wskazujcy tazO odnosi si do stwrczej dziaalnoci
JHWH, a zwierzta jedynie, obrazowo mwic, wiedz i wiadcz o niej. Tak samo Cz. Jakubiec, PST,
s.110.

188

Komentarz

wskazujcy odnosi si raczej do sytuacji opisanej w 12,4-6, gdy sprawiedliwy staje si


pomiewiskiem, a niegodziwym dobrze si powodzi. Kady bez trudu moe rozpozna, e
w ten sposb manifestuje si Boe dziaanie czy wadanie (Boa dy"; zob. 12,6; te 26,13)
w wiecie.
12,9b zostao zaczerpnite z Iz 41,20, gdzie Boe dziaanie ma tak samo jak w
podobnym sformuowaniu w skardze Ps 109,27 charakter zbawczy (u Dtiz polega na
przemianie pustyni, ktr maj powraca wygnacy z Babilonii, w rajski ogrd). W Iz
66,2 dzieem Boej rki jest stworzenie wiata (gdzie hL,a-e lK' odnosi si do nieba i
ziemi)132, a w Hi 10,8 czowiek Hiob. Czy zaimek tazO odnosi si do czego innego ni hL,ae
z pierwszego pwiersza? W opisywanej przez Hioba w 12,4-6 rzeczywistoci (hL,ae) kady
bez trudu rozpozna dziaanie Stwrcy, ktry w peni i samodzielnie dysponuje tchnieniem
i si yciow czowieka (vp,n< i x;Wr; zob. odpowiednio 7,15 i 6,4). Przymiotnik yx; odnosi si
w ST do zwierzt i ludzi (oraz Boga), nigdy do rolin, nieraz stoi w powizaniu z vp,n< (Rdz
1,20n.24; 2,7.19) czy rf'B' (Kp 13,10-16 o ranie; w 1 Sm 2,15 dla surowego misa)133. O
ile pierwsza linia 12,10 moe mwi o zwierztach i ludziach, to w drugiej wyranie
podkrelono, e chodzi o ludzkie ycie134. Bg jako Stworzyciel wada tym (tazO), co
zapewnia ycie kadej istocie, kademu czowiekowi (rwnie zwierztom; Ps 78,39; por.
Rdz 7,15), od Niego zaley ycie i mier. Boe stwrcze wadanie ludzkim yciem
manifestuje si w nieszczciu Hioba, jak i powodzeniu niegodziwcw, o ktrych Bg
sam si troszczy. W Jego rce (Ady"[B.] w 12,6 i 10) znajduje si los i ycie kadego ywego
stworzenia. Z Boym panowaniem, ktre obdarza yciem, Hiob czy niepojt trosk o
bezpieczestwo niegodziwych135. Poniewa Bg suwerennie wada ludzkim yciem, to dla
kadego, dla Hioba i jego przyjaci, powinno by oczywiste, e Bg decyduje o losie
czowieka, nie wyczajc nieszczcia sprawiedliwego Hioba i powodzenia
niegodziwca136. Czy jest to zarzut, e Bg nie czuwa nad moralnym porzdkiem wiata,
przeciwnie, niszczy go, czynic wiat cakowicie niezrozumiaym137? W kontekcie sporu

132

C. Westermann, Jesaja 40-66, s.327. Wyraenie to jako dopenienie Boego czynu (hf[) wystpuje
te w Iz 45,7 (Bg stwrc wszystkiego, w tym powodzenia i nieszczcia) czy w Jr 14,22 (Bg zsya
deszcz); zob. F. Horst, BK, s.190.
133
Poza tym przymiotnik w rozszerzonym znaczeniu pojawia si w wyraeniu woda ywa; G. Gerleman,
Art. hyx, THAT I, 552.
134
Do vyai-rf;B.-lK' zob. D.J.A. Clines, WBC, s.279. Wg R. Gordisa (Job, s.138) wyraenie to powstao ze
zlania si ze sob rf'B'.-lK' i vyai-lK'.
135
D.J.A. Clines, WBC, s.295.
136
Zob. F. Horst, BK, s.191.
137
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.294n, ktry uwaa (s.293nn), e Hiob w dalszym cigu (poczwszy od
12,7) przytacza opini przyjaci, insynuujc mu mniejsze ni u zwierzt moliwoci umysowe i
moralne, gdy nie potrafi wycign nauki z lekcji natury. Miaoby z niej wynika, e wszystko, co si
wydarzyo, zostao dokonane przez Boga. Rwnie cierpienia Hioba miayby wypywa z dziea Boego
i by niczym innym jak naturaln i racjonaln konsekwencj tego, jak wiat zosta stworzony. Zgodnie z
tak logik Boego stworzenia niegodziwo zostaje adekwatnie odpacona. Jednak dla Hioba jego
cierpienia s wynikiem niepojtych i wrogich aktw Boga.

189

Hiob 12-14

o waciwe poznanie i mdro (12,2n.7n.11-13) ma raczej demonstrowa, e Boe


dziaanie nie moe by uchwycone i pojte przez czowieka.
12,11 Tem kolejnego pytania retorycznego jest przysowiowe porwnanie,
powiadczone w 34,3 i Syr 36,19138. Ucho suy nie tylko do suchania, ale te
analizowania, krytycznego badania (!xb)139 sw. Jest ono w tradycjach mdrociowych
organem poznania i rozumienia (13,1; Prz 18,15; 5,1.18)140. Jak podniebienie jest w stanie
rozrnia smak jedzenia (zob. 6,30b), tak samo i uszy bada krytycznie sowa. Czowiek
ma wic zdolno odrniania nie tylko dobrego, smacznego jedzenia od niedobrego,
niesmacznego, ale te prawdy od faszu zawartych w sowach141. Skoro posiada
podstawow zdolno rozrniania tego, co jest prawd, a co nie, to z pewnoci po to, by
robi z niej uytek. Czy trjka przyjaci ma si czu zobowizana do dokonania oceny
tego, co mona zaobserwowa (np. powodzenie niegodziwych), by w kocu przyzna
racj Hiobowi142? A moe maj rozpozna i potwierdzi oczywisty fakt, e Bg decyduje
o yciu i mierci czowieka (12,9n)? Skoro czowiek dysponuje tak zdolnoci, to
przyjaciele nie powinni ucieka od odpowiedzialnoci uwanego rozwaenia
(prawdziwych) sw Hioba, powoujc si na (rzekom) mdro starcw (12,12) czy
poucze zwierzt (12,7n). A moe forma pytania kae si zastanowi, czy rzeczywicie
czowiek dysponuje zdolnoci odrnienia prawdy od kamstwa? Poznanie czowieka
jest nieporwnywalnie lepsze ni zwierzt czy ziemi (zob.12,7n), ale i tak ograniczone w
porwnaniu z Bogiem (12,13). Czy w powizaniu z 12,13 pytanie nie jest krytyczn ocen
moliwoci poznawczych czowieka, na ktre Hiob powoywa si w 6,30b143?
12,12 Wiersz (pozornie; zob. kolejny wiersz) daje wyraz zasadniczej prawdzie (zdania
rzeczownikowe), e zaawansowanie w latach czy staro czy si z mdroci i
zrozumieniem. Przymiotnik vyviy" odnosi si do kogo starego, kto przey wiele lat (w ST,
w ksigach protokanonicznych, pojawia si jeszcze tylko w 15,10, gdzie przyjaciele
mwi o sobie; w 32,6 w ustach Elihu, ktry odkrywa, e trjka przyjaci mimo swego
wieku nie okazaa si naprawd mdra; oraz w 29,8)144. Dugie ycie zwizane jest w ST
najczciej z Boym bogosawiestwem (Ps 21,5; 23,6), ktre moe wynika z
przestrzegania przykaza (Pwt 30,20; Prz 3,2.16)145. Poniewa hm'k.x' (zob. 12,2) bazuje na
dowiadczeniu, nie moe dziwi, e przypisywana jest starszym ludziom. Wraz z hn"WbT.
(jeszcze tylko w kolejnym wierszu i w 26,12 i 32,11; zob. !yb w 6,24.30; 9,11)146 jest
138

F. Horst, BK, s.192; D.J.A. Clines, WBC, s.295.


O tym czasowniku E. Jenni, Art. !xb, THAT I, 272nn.
140
G. Liedke, Art. !z<ao, THAT I, 97.
141
D.J.A. Clines, WBC, s.295.
142
Por. D.J.A. Clines, WBC, s.295.
143
O usyszanych sowach jako ograniczonej formie poznania mowa jest we (wtrnych) 26,14; 28,22;
42,5 (zob. poniszy komentarz do tych wierszy i Cz 2: 1.6.2 i 1.13.2).
144
Poza tym te w Syr 8,6; 42,8; F.V. Reiterer, Das Verhltnis Ijobs und Ben Sira, s.419n.
145
Pojawia si te w skardze na zbyt dugie trwanie Boego gniewu (Tr 5,20).
146
Znaczeniowo odpowiada oglnemu sensowi rdzenia !yb; H.H. Schmid, Art. !yb, THAT I, 306 (ale zob.
te 307n).
139

190

Komentarz

mdrociow par poj (Prz 10,23; 24,3). Dowiadczonych, starych ludzi ma


znamionowa mdro i zrozumienie ycia, ktre pozwalaj czowiekowi waciwie je
ksztatowa. Czasami teza taka postrzegana bya w ST krytycznie (Kzn 4,13; Ps 119,100),
ale z pewnoci odpowiada pogldom przyjaci (8,8-10; por. 15,10). Sowa te bez trudu
mona by sobie wyobrazi w ustach przyjaci Hioba147, ktry przytacza tak tradycyjn
sentencj prawdopodobnie po to, by j skorygowa w nastpnym wierszu 12,13148.
12,13 Wiersz bez wtpienia mwi o Boej (suf. 3. os. sg.) mdroci i mocy.
Wprawdzie cay hymniczny fragment (12,13-25) nie wymienia ani razu wprost Boga, to
tre nie pozostawia co do tego adnych wtpliwoci149. Bg dysponuje wszelk
mdroci, opisan za pomoc rzeczownikw hm'k.x', hn"WbT. (ktre pojawiy si ju w
poprzednim wierszu) i hc'[e (por. 10,3)150, oraz moc (hr'WbG>; w Hi jeszcze w 26,14 i
mowach Boych 39,19; 41,4). hr'WbG> oznacza (analogicznie do czasownika rbg) si, potg,
przewag, dominacj. Bo potg opiewa si w Ps (w rnych gatunkach: hymnach Ps
65,7; 66,7, skargach i dzikczynieniach Ps 54,3; 80,3, i innych, np. Ps 106,8). Moe nie
ocalenie (Ps 80,3) lub zagad (Iz 33,13). Mdro moe by powizana z si (konieczn
do szczliwego uksztatowania wasnego ycia Prz 8,14; inaczej Kzn 9,16)151. U Boga
mdro idzie w parze z moc (jak we wprowadzajcym hymn 9,4a). Bg posiada
zdolno i moc do dziaania152, ma pen swobod w realizacji swych mdrych,
rozsdnych zamierze. Poniewa dominuj tutaj pojcia mdrociowe, mona
podejrzewa, e akcent spoczywa wanie na mdroci Boej153. Jego mdro czy
dokadnie rzecz biorc, mdro, ktr dysponuje (AM[i i Al), nieporwnywalnie
przewysza to, czym dysponuj starcy. Co wicej, ma nieograniczone moliwoci
dziaania. Ta hymniczna wypowied stoi w kontracie do poprzedniego wiersza
pokazujc, e prawdziwa mdro naley do Boga, ktry w swej potdze moe j bez
przeszkd realizowa w swoim dziaaniu. Relatywizuje wic tez, jakoby z wiekiem
nabywao si mdroci. Mdro, wiedza i zdolno dziaania bdce w Boej dyspozycji
przewyszaj wszystko i wszystkich. Jest wic skierowana przeciwko roszczeniom

147

D.J.A. Clines, WBC, s.295n: teza konwencjonalnej mdroci, ktra nie moe by opini samego
Hioba; te F. Horst, BK, s.192; R. Gordis, Job, s.138; N.C. Habel, OTL, s.214.
148
Podobnie jak w przypadku 12,7n R. Gordis, Job, s.138 i N.C. Habel, OTL, s.214 uwaaj wiersz za
cytat sw przyjaci. Jednak nie ma wystarczajcego powodu, by mwi o cytacie, gdy jest to raczej
konwencjonalne stwierdzenie, ktre odpowiada pogldom przyjaci (D.J.A. Clines, WBC, s.295
przypuszcza, e Hiob, zanim spotkay go nieszczcia, sam mg wypowiada si w takim duchu). W
sowach tych jednak przyjaciele musieli odkry swe wasne przekonania, ktre za chwil Hiob postawi
pod znakiem zapytania.
149
Tak te komentarze: F. Horst, BK, s.192 i in.
150
Te trzy pojcia czciej stoj paralelnie H.-P. Sthli, Art. #[y, THAT I, 751.
151
J. Khlewein, Art. rbg, THAT I, 398nn (zw. 400n). Podobne zestawienie poj znajdujemy poza Prz
8,14 (dla samej mdroci) w Iz 11,2 (dla przyszego sprawiedliwego wadcy z rodu Dawida). Do Prz
8,14 zob. O. Plger, Sprche, s.89n.
152
Zob. G. Fohrer, KAT, s.245; D.J.A. Clines, WBC, s.298.
153
F. Horst, BK, s.192; wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.298) uzupeniaj si wzajemnie.

191

Hiob 12-14

przyjaci154 do posiadania waciwego rozeznania dziki powoaniu si na mdro


starcw (15,9n) i dowiadczenia wczeniejszych pokole (8,8-10). Jak si okae,
przynalena Bogu mdro kryje si take w Jego niszczycielskich dziaaniach (12,14n;
zob. te 12,4-6), niweczcych ad spoeczny (12,17-25)155.
Wiersz peni zatem podwjn funkcj. Z jednej strony jest wprowadzeniem
hymnicznego fragmentu 12,13-25 (analogicznie do 9,4a), a z drugiej krytyczn reakcj na
klasyczn, mdrociow tez, reprezentowan te przez trjk przyjaci, wedug ktrej
dowiadczony nieszczciami Hiob powinien uzna swoj win i sprawiedliw Bo kar.
12,14-15 Po podniosych, hymnicznych sowach o mdroci i potdze, ktre nale do
Boga, przedstawia si niszczce i nieodparte Boe czyny w wiecie czowieka (12,14) i w
naturze (12,15). Czasownik srh opisuje niszczenie czy burzenie takich rzeczy jak miasta
czy mury, a wyjtkowo rwnie osb (Wj 15,7; Jr 42,10)156, za hnb budowanie nie tylko
rzeczy, ale te metaforycznie rodziny, potomstwa (w ni. nawet w znaczeniu mie dzieci).
Z odwrotn sytuacj ni w analizowanym wierszu, czyli budowaniem, a nie niszczeniem,
mamy do czynienia w zwiastowaniu zbawienia (Jr 24,6; 42,10; Ml 1,14)157. Gdy oba
czasowniki stoj koo siebie (Jr 45,4; Prz 14,1)158, obejmuj cae spektrum dziaania (Boga
lub proroka Jr 1,10). Tutaj mwi si tylko o jednym, negatywnym aspekcie aktywnoci
Boga (jak w skardze Ps 28,6), ktry niszczy, i to w sposb nieodwracalny. Co Bg
postanowi zniszczy, to zniszczy i nikt nie moe tego odbudowa (por. 9,12).
Druga para czasownikw przeciwstawnych rgs i xpt159 moe odnosi si do rzeczy (np.
drzwi) lub tak jak tutaj do vyai160. Jeli Bg co zamyka, to nikt nie moe tego otworzy
(Ez 44,2), co obrazuje ostateczno Jego dziaania (Iz 22,22; Jr 13,19). Zamknity,
uwiziony przez Boga czowiek nie moe by uwolniony. Podobn myl o
nieodwracalnoci Boego dziaania wypowiedzia te Sofar (11,10), a o nieodwracalnoci
sdu Boego Hiob w 9,12n161. Te dwa obrazy ukazujce jedynie negatywn stron Boego
dziaania mog mie na wzgldzie dowiadczenie Hioba162, ktrego ycie Bg
nieodwracalnie zniszczy. Jednoczenie ilustruj Bo aktywno w bardziej oglny i
154

D.J.A. Clines, WBC, s.297n; R. Gordis, Job, s.138, ktry widzi w 12,13 refutatio do 12,12 (kontrast
dwch cytatw); podobnie G. Fohrer, KAT, s.245 (wypowied antytetyczna).
155
G. Fohrer, KAT, s.245 uwaa hymn z 12,12-25 za wyjtkowy (wtrny) w Hi, gdy w przeciwiestwie do 9,4 nie gosi samowolnej Boej mocy. Ale interpretacja kolejnych wierszy pokae, e Boe
dziaanie ukazane zostao w nim analogicznie do 9,4nn. G. Kaiser, Dichtung, s.52 dostrzega zamierzon
dwuznaczno wypowiedzi Hioba o mdroci i mocy Boej, ktr si wychwala, ale i potpia w jej
niezrozumiaej samowoli.
156
D.J.A. Clines, WBC, s.298.
157
A.R. Hulst, Art. hnb, THAT I, 325n, ktry wskazuje na wyranie deuteronomistyczny rys takich
wypowiedzi.
158
A.R. Hulst, THAT I, 326; D.J.A. Clines, WBC, s.298.
159
W ni. moe mie sens uwolni, np. Iz 51,14; HAL.
160
D.J.A. Clines, WBC, s.298.
161
Zob. F. Horst, BK, s.193; D.J.A. Clines, WBC, s.298. Zob. te Cz 2 (1.6.2).
162
D.J.A. Clines, WBC, s.298. Burzenie mona kojarzy z nieszczciami z pierwszej prby (1,14-19)
uwizienie z fizycznym (choroba w drugiej prbie 2,7n) i psychicznym cierpieniem Hioba (zob. 3,25n;
7,14n).

192

Komentarz

zasadniczy sposb. Podobnie jak kolejny wiersz (12,15) ukazuj prawd, e Bg dziaa w
sposb nieodparty, a saby czowiek nie moe Mu si przeciwstawi. Ponadto s to akty
powizane z mdroci i potg, ktrymi Bg si posuguje (12,13).
O ile obrazy z 12,14 mwi o niszczcym dziaaniu Boga w yciu ludzkim (w
historii?), to kolejne o spustoszeniu, ktre sieje w naturze163. Bg wstrzymuje opady, tak
e ziemia wysycha z niedostatku wody, albo zsya je w takim nadmiarze, e powoduj
tylko zniszczenia ($ph; zob. 9,5). W obu przypadkach Bg sprowadza na ziemi
zniszczenia (Boe panowanie nad zjawiskami atmosferycznymi przypomina wtrne
hymniczne fragmenty 26,8 i 28,25n164). Opis zdaje si bazowa na hymnicznym Ps
107,33-37 (w szczeglnoci na w.33 i 35)165, tworzc jednoczenie wyrany kontrast do
tego Ps, w ktrym susza dotyka ziemi z powodu niegodziwych, a sucha ziemia zostaje
nawodniona, by nakarmi i stworzy przestrze yciow godnym pobonym, bo tutaj
celem Boego dziaania jest jedynie zniszczenie166. Sowa te zdaj si te przeczy
Elifazowi, ktry w hymnicznym fragmencie 5,10n opiewa Boga zsyajcego wod, by
pomc biednym167.
12,16 Wiersz formalnie zbudowany jest tak samo jak 12,13, przez co uchodzi nieraz za
pocztek nowej strofy168. Treciowo tylko pierwsza linia odpowiada 12,13, goszc, e
Bg jest w posiadaniu potgi i mdroi169. Inaczej ni w 12,13 na czoo wysunita zostaa
Boa moc. z[o moe odnosi si do fizycznej siy zwierzt i ludzi (te do wewntrznej siy),
a nawet rzeczy (miast). Gdy mowa jest o Boej sile, to opiewa si potg majestatu
Boego (w hymnach) oraz zbawienn ochron, ktr ona gwarantuje (w skargach
jednostki i zapewnieniach zaufania). Boe potne czyny ujawniaj si w stworzeniu (Ps
86,34) i historii. Bg swoj si pokonuje wrogw (Ps 66,3) i napawa ich przeraeniem
(Ps 90,11), a swj lud prowadzi (Wj 15,13). W skargach wzywa si j na pomoc i dla
ochrony (Ps 28,7n). Poza hymnami i skargami charakterystyczne jest wystpowanie tego
pojcia w literaturze mdrociowej, gdzie wizane jest z mdroci (w szczeglnoci w
tzw. teologicznych przysowiach Prz 18,10n)170. hY"viWT obejmuje swoim znaczeniem
zarwno mdro, roztropno, ktrymi warto si kierowa w swoim postpowaniu, jak i

163

F. Horst, BK, s.193; D.J.A. Clines, WBC, s.299.


Zob. Cz 2 (1.6.2 oraz 1.11.3 i 1.13.2).
165
D.J.A. Clines, WBC, s.299 (por. te s.297, gdzie Ps 107 okrelany jest jako rdo hymnu Hioba);
zob. G. Fohrer, KAT, s.245 przyp.13 (wbrew jego opinii mona wtpi, e jest to [tylko?] odwoanie si
do codziennego dowiadczenia w Palestynie; raczej ilustracja za pomoc wyobrae z hymnw
niezrozumiaego Boego dziaania).
166
D.J.A. Clines, WBC, s.299, ktry ponownie czy uyte obrazy z dowiadczeniem Hioba: wpierw
nadmiar Boego bogosawiestwa (1,1-3), a potem jego drastyczne odebranie (1,9.21a; 2,3.7). Czy
Hiob mg postrzega swoj wczeniejsz sytuacj jako nadmiar Boego bogosawiestwa? Na pewno
taki nadmiar nie by niszczcy.
167
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.299 i R. Gordis, Job, s.139.
168
G. Fohrer, KAT, s.246; F. Horst, BK, s.193; D.J.A. Clines, WBC, s.299; zob. niej.
169
R. Gordis, Job, s.139: pojcia uyte tam i tutaj s ekwiwalentami.
170
A.S. van der Woude, Art. zz[, THAT II, 252nn.
164

193

Hiob 12-14

rezultat takiego sposobu dziaania, czyli powodzenie171. Bg dysponuje si i mdroci,


ktre pozwalaj Mu w peni zrealizowa wasne zamierzenia. Bg moe obdarzy tak
mdroci ludzi (11,6) lub uniemoliwi im odniesienie sukcesu (jak w przypadku
sprytnych i przewrotnych w hymnicznie sformuowanych sowach Elifaza z 5,12n). By
moe pwiersz ten nawet mocniej ni 12,13 uwypukla skuteczno Boego dziaania172.
Paralelna, hymniczne sformuowana linia wpierw zaskakuje. Dzieli ludzi na dwie
grupy: tych, ktrzy bdz, i tych, ktrzy oszukuj, zwodz (q. i hi.; do hgv i rzadkiego ggv
zob. 6,24; 19,4)173. Podzia taki moe by wyrazem bardzo pesymistycznego spojrzenia na
wiat ludzi, wrd ktrych istniej tylko tacy, ktrzy bdz, i tacy, ktrzy wprowadzaj w
bd174. Tym samym ludzie zupenie rni si od Boga175, ktry kieruje si mdroci i
ktry ma moliwo realizacji mdrych decyzji. Ludziom brakuje jednego i drugiego. Nie
mog rozpozna zasad rzdzcych wiatem i w konsekwencji waciwie, efektywnie
ksztatowa swojego ycia176. Jednak obok bdzcych s te prawdopodobnie ci, ktrzy
powoduj, e inni bdz. Mogoby si wydawa, e wprowadzaj w bd innych z
powodu wasnej niewiedzy177, ale uycie hi. w ST sugeruje wiadome dziaanie (moralnie
naganne w Pwt 27,18; Prz 28,10; por. te prob do Boga w Ps 119,10). Tak czy inaczej
bdzcy i wprowadzajcy w bd nale do Boga (Al)178, s Mu podporzdkowani i od
Niego s zaleni. Nie mog dostrzec prawdy pomimo albo wanie z powodu Jego
panowania. Pesymistyczna ocena ludzi wprowadza do kolejnych wierszy ukazujcych
przywdcw ludzkiej spoecznoci, ktrzy bdz, upadaj i jak mona zakada
prowadz innych do upadku. Jednoczenie stanowi antytez 12,12 (zob. te 12,17.20).
Bg sprawia, e w rzeczywistoci nie moe by mowy o ludzkiej mdroci, wszelk
ludzk mdro unicestwia. Dotyczy to rwnie pogldw przyjaci, ktrzy take nie
majc dostpu do mdroci, bdz i/lub wprowadzaj w bd179. Te hymniczne
wypowiedzi maj niejako wbrew gatunkowi niezwykle krytyczny potencja.

171

Zob. M. Sb, Art. xlc, THAT II, 555.


Por. G. Fohrer, KAT, s.246; F. Horst, BK, s.193; D.J.A. Clines, WBC, s.299. Oba pojcia
(zaprzeczone) wystpuj obok siebie jeszcze w 26,2-3, ukazujc Hioba jako czowieka bezsilnego i
pozbawionego mdroci, nie mogcego poradzi sobie z zaistnia sytuacj.
173
Tak HAL i wikszo komentarzy: G. Fohrer, KAT, s.246; F. Horst, BK, s.177; Cz. Jakubiec, PST,
s.111; G. Ravasi, Hiob 2, s.158; D.J.A. Clines, WBC, s.275.299.
174
Meryzm; tak G. Fohrer, KAT, s.246; R. Gordis, Job, s.139. Dotyczy to te oczywicie Hioba, co
dobitnie pokazuj zwizki terminologiczne z 6,24 i 19,4. Nieco inaczej D.J.A. Clines, WBC, s.299
podkrelajcy, e chodzi o dwie etycznie odmienne grupy.
175
F. Horst, BK, s.193.
176
D.J.A. Clines, WBC, s.300: nie maj dostpu do prawdy, yj iluzj.
177
Tak czsto zakadaj komentarze: G. Fohrer, KAT, s.246; F. Horst, BK, s.193; D.J.A. Clines, WBC,
s.299.
178
G. Fohrer, KAT, s.246; F. Horst, BK, s.193, ktry dostrzega, e ludzkie bdzenie ley w obszarze
panowania Boej woli.
179
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.300, ktry ma przy tym na myli konwencjonaln teologi opart na
zasadzie sprawiedliwej odpaty.
172

194

Komentarz

12,17 Partycypia hymniczne (12,17.19-24) wyranie pokazuj, e formalnie mamy do


czynienia z hymnem (zob. 9,5-10), ktry jest ponadto czciowo zbudowany chiastycznie
(12,17-21).
Ptp. q. czasownika #[y (zob. 3,14; por. te 12,13) to terminus technicus dla doradcy,
urzdnika i zaufanego krla, nalecego do jego bliskiego otoczenia180. Tytuem
urzdowym staje si dopiero w pnych tekstach. Doradcy mieli si rekrutowa z krgu
mdrcw181. Chodzenie boso wskazuje prawdopodobnie na jecw wojennych, ktrzy
boso i nago byli prowadzeni do niewoli (Iz 20,2-4; Mi 1,8Q182)183. Bg sprawia, e ci
wysocy rang urzdnicy dworscy, doradcy, staj si wygnacami. Przywodzi ich do
katastrofy, ktra dotyka ich osobicie, a z nimi na pewno cay kraj184.
jpevo (zob. 9,24), sdzia rwnie mg by urzdnikiem zwizanym z dworem
krlewskim (Iz 1,26; Oz 7,7; Sof 3,3). Urzd taki pojawia si w rodku okresu
krlewskiego, a mwi si o nim przede wszystkim w tekstach z krlestwa
poudniowego185. Za Bo spraw sdziowie staj si wyszydzanymi gupcami (jak w
podobnym, hymnicznym fragmencie Iz 44,25), przedmiotem drwiny z powodu swojej
gupoty, niemdrych decyzji186. Czasownik llh po. odnosi si zarwno do stawania si
gupcem (zob. Kzn 7,7), jak i do bycia wyszydzanym z tego powodu 187. W Boym
dziaaniu jest zatem co demonicznego, nieobliczalnego188. Doradcw krlewskich
skazuje si na wygnanie (por. krytyka prorocka tych urzdw m.in. w Iz 1,26; 3,3), a
sdziowie s wyszydzani, gdy Bg sprawia, e wydaj gupie wyroki.
12,18 Wiersz jest tekstowo i treciowo niepewny. W oparciu o kontekst przyjmuje si,
e wiersz mwi o ponieniu krlw (zob. 3,14), wadcw189.
TM: Napomnienie krlw uwalniao i zawizywao przepaski na biodrach ich (na marginesie warto
te zauway, e posuono si w tym wierszu odmienn konstrukcj czasow: pf. i impf. cons.). W
kontekcie sowa te s zaskakujce, wrcz niezrozumiae. Najprociej byoby odczytywa pocztkowe
spgoski jako rzeczownik rseAm, tj. acuch, okowy (tak te V, T); takiej korekty dokonuj F. Horst, BK,
s.180; A. Wesier, ATD, s.86 przyp.2; G. Fohrer, KAT, s.237; F. Hesse, ZBK, s.93; podobnie R. Gordis,
Job, s.139; N.C. Habel, OTL, s.214; D.J.A. Clines, WBC, s.280; M. Witte, Vom Leiden, s.80 przyp.71; a
HAL i Prparation, s.45 sugeruj istnienie rs'Wm2 w takim wanie znaczeniu. Jednak nie moe chodzi o
uwalnianie krlw z wizienia, std R. Gordis i D.J.A. Clines tumacz rseAm jako pas (zob. te BHS: ze

180

W Mi 4,9 jest nawet okreleniem krla, a w Iz 9,5 jednym z tytuw mesjasza.


H.-P. Sthli, Art. #[y, THAT I, 748nn.
182
Do krytyki tekstu Mi 1,8 zob. H.W.Wolff, Micha, s.11.
183
D.J.A. Clines, WBC, s.300 (podaje te ewidencj ikonograficzn).
184
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.300 (uprowadzenie doradcw do niewoli ma by znakiem cakowitej ich
poraki, gdy byli tymi, ktrzy mieli dba o bezpieczestwo kraju).
185
G. Liedke, Art. jpv, THAT II, 1003n.
186
D.J.A. Clines, WBC, s.300 i HAL.
187
HAL; zob. te G. Fohrer, KAT, s.246.
188
F. Horst, BK, s.193.
189
Komentarze: G. Fohrer, KAT, s.246; F. Horst, BK, s.194; D.J.A. Clines, WBC, s.300n; te zob. BHS
i HAL. Inaczej cao zrozumiano w G.
181

195

Hiob 12-14

znakiem zapytania szaty krlewskie). Z kolei P. van Hecke, Job xii 18a, s.269nn sdzi, e S miaaby
przemawia za xt;P. ~ykil'm. rveAm (?), co oznaczaoby: otaczajcy krlw w bramie. A jak rozumie drug
lini: oznacza wizienie krlw (Prparation, s.45 przyp.3; D.J.A. Clines), a moe przepaska to jaki
poniajcy strj (G. Fohrer, podobne HAL)? Nieprzekonujca jest propozycja R. Gordisa, ktry uwaa
czasownik rsa za wariant rws (N.C. Habel jako korekta) i interpretuje zdanie jako zdjcie pasa (por.
D.J.A. Clines).

Wizy z pierwszej linii s przypuszczalnie elementem stroju krlewskiego, jakim


symbolem wadzy krlewskiej (por. Iz 45,1)190. Alternatywnie s to okowy, ktre
krlowie kazali zaoy winiom, ktrzy teraz wbrew krlom zostaj uwolnieni191. Za
przepaski mogyby by rodzajem powrozw, ktre zaoono krlom, prowadzc ich do
niewoli (por. Sdz 15,13; Ps 2,3)192. D.J.A. Clines w oparciu o Iz 5,27 i Ez 23,15 za
moliw uwaa rwnie interpretacj, e krlowie, z ktrych zdarto szaty (12,18a), musz
chodzi jedynie w prostych opaskach czy pasach193. Interpretacja wiersza pozostaje
niepewna.
12,19 Tak samo jak wysocy urzdnicy krlewscy (12,17a) dziki Boemu dziaaniu do
niewoli dostaj si kapani (tylko ten jeden raz wzmiankuje si o nich w Hi)194. Nastpn
grup, ktr Bg przywodzi do upadku (@ls w intensywnym pi.), s przedstawiciele
rodw o utrwalonej pozycji spoecznej195, by moe jacy wysocy urzdnicy196. Poniewa
umieszczono ich paralelnie do kapanw, przypuszcza si czasami, e chodzi o jaki
personel wityni w zhierarchizowanej strukturze kapaskiej 197. Nie jest znana adna
nazwa takiego urzdu198, lepiej wic przyj bardziej oglne znaczenie tego sowa.
Wszystkie grupy z 12,17-19 nale do establishmentu spoecznego, co mogoby
sugerowa, e Bg swoim dziaaniem przewraca ustalony porzdek spoeczny 199. Ale
12,13.16 oraz 12,22 (zob. poniej) kae w Boej aktywnoci w ludzkim wiecie widzie
mdry plan, cho przed czowiekiem zakryty.
12,20 Ptp. ni. czasownika !ma zawsze wskazuje na trwao, stabilno, a w sensie
etyczno-religijnym na wierno, spolegliwo, prawdomwno. Moe by tytuem, ktry
podkrela godno piastujcego urzd (1 Sm 2,35 dla kapana czy Ne 13,13 m.in. dla

190

R. Gordis, Job, s.139; D.J.A. Clines, WBC, s.300.


F. Horst, BK, s.194; G. Fohrer, KAT, s.246; Cz. Jakubiec, PST, s.112 (nie odnotowuje korekty[?]).
192
F. Horst, BK, s.194; G. Fohrer, KAT, s.246, ktrzy widz w tym zamian rl, gdy teraz krlowie
staj si winiami; D.J.A. Clines, WBC, s.300 (powoujc si te na przedstawienia ikonograficzne
ukazujce prowadzenie zwizanych winiw).
193
Wg N.C. Habela (OTL, s.214) rAzae by zawsze symbolem wadzy, siy.
194
Komentarze, zw. F. Horst, BK, s.194; D.J.A. Clines, WBC, s.300n.
195
F. Horst, BK, s.194: starych rodw.
196
D.J.A. Clines, WBC, s.301.
197
Zob. powysze uwagi do tumaczenia.
198
Nie moe chodzi, jak chciaby R. Gordis, Job, s.140, o sucych w wityni, zwanych netinim (w
nawizaniu do ug. ytnm); zob. powysz uwag do tumaczenia i F. Horst, BK, s.194; D.J.A. Clines,
WBC, s.280.
199
D.J.A. Clines, WBC, s.301.
191

196

Komentarz

kapana czy pisarza)200. Poniewa przemawiaj publicznie (hp'f'), s mwcami (w


spoecznoci)201. S wic praktycznie grup, ktr mona te nazwa starszymi, ~ynIqez,>
ktrzy byli wczeniej przywdcami rodw, stali na czele spoecznoci202, cho by moe
w czasach powstania Hi nie penili ju formalnej funkcji spoecznej203. Pierwszym zostaje
odebrana zdolno mwienia204 czy te umiejtno sensownego, publicznego
przemawiania, a drugim rozsdek, rozum czy zdolno oceniania (~[;j;; por. 12,11)205. Bg
sprawia, e spoecznie wane grupy trac swoje umiejtnoci, nie potrafi waciwie
ocenia sytuacji ani rozsdnie przemawia. Jak mona si domyla, caa spoeczno
pogra si w chaosie. W ten sposb sformuowano hymniczn antytez 12,12, starsi nie
dysponuj mdroci, bo Bg j unicestwi. Podobne konsekwencje Boe dziaanie
wywouje w przypadku Hioba, gdy zniweczona zostaa jego pozycja i moliwoci
(29,7-11.21-25; 30,1.9nn).
12,21 Pierwszy pwiersz zosta zapoyczony z Ps 107,40a (por. 12,15)206. Bg
sprawia, e dostojnikw, przedstawicieli arystokracji207 spotyka (dos. wylewa na nich)
szyderstwo, pogarda czy ponienie (zWB jak w 12,5). Cho bydIn" (por. 21,28) stoi w ST
najczciej w niemilitarnym kontekcie, to nie mona wykluczy, e jest pojciem
paralelnym do qypia' z kolejnej linii (zob. te Pnp 6,12; Iz 13,2; Ps 47,10; 83,12), ktry
zdaje si mie konotacj wojskow ze wzgldu na sformuowanie, w ktrym wystpuje208.
Zdjcie czy rozlunienie (hpr w pi.) pasa oznacza rozbrojenie (por. Iz 45,1; 2 Sm 20,8)209.
Dostojnicy zostaj okryci hab, a wojownicy po przegranej bitwie210 rozbrojeni, co moe
by opisem jednego zdarzenia.
12,22 Bg ujawnia to, co wczeniej byo zasonite przez ciemno. Czasownik hlg1 w
pi. oznacza odsonicie, uczynienie widocznym czego, czego normalnie nie da si
zobaczy. Bardzo rzadko jest terminem teologicznym. Gdy Bg jest podmiotem, to
otwiera ludzkie ucho na boskie polecenie (1 Sm 9,15; zob. w mowach Elihu 33,16;
36,10.15) lub sam si komu odsania (Rdz 35,7, ale w aden sposb nie jest to typowy
termin w opisach teofanii, pojawia si zasadniczo w refleksji o zdarzeniach

200

H. Wildberger, Art. !ma, THAT I, 182n.


F. Horst, BK, s.195; G. Fohrer, KAT, s.246; R. Gordis, Job, s.140.
202
G. Fohrer, KAT, s.246.
203
D.J.A. Clines, WBC, s.301: inaczej ni grupy z 12,17-19.
204
F. Horst, BK, s.195.
205
HAL; F. Horst, BK, s.195; D.J.A. Clines, WBC, s.301; zob. Ps 119,66; por. Hi 6,6.
206
D.J.A. Clines, WBC, s.301; podobnie F. Horst, BK, s.195, ktry uwaa, e w obu liniach paralelizmu
wykorzystano znane dobro hymniczne.
207
F. Horst, BK, s.195; G. Fohrer, KAT, s.246.
208
D.J.A. Clines, WBC, s.301.
209
F. Horst, BK, s.195; G. Fohrer, KAT, s.246; D.J.A. Clines, WBC, s.301. O czasowniku K.-M. Beyse,
Art. hpr, TWAT VII, 638.
210
D.J.A. Clines, WBC, s.301.
201

197

Hiob 12-14

epifanijnych)211. Stojc paralelnie do wyraenia wywie na wiato212, oznacza


ujawnienie czego, co byo gboko ukryte w ciemnoci. I nie tylko byo ukryte w
ciemnoci, ale samo rwnie byo przeraajc ciemnoci (tw<m'l.c); , ktra kojarzona jest z
szeolem (3,5; 10,21n). Czym jest ta w gbokich ciemnociach skryta tajemnica (ktra
sama moe by mrokiem213)? Przymiotnik qmo[' oznacza gboki, znajdujcy si gboko,
niezbadany214, std tAqmu[] to tyle, co niezbadane gbokoci. hQ"mu[] w 11,8 (przymiotnik ten
tylko te dwa razy wystpuje w Hi) odnosi si do tego, co jest ukryte nawet gbiej ni
szeol, i stoi paralelnie do tego, co znajduje si w (lub ponad)215 niebem. Najblisz
paralel jest hymniczny (aramejski) fragment Dn 2,20-23216, przypisujcy Bogu mdro i
moc (Dn 2,20.23: hm'k.x' i hr'WbG> jak w 12,13), wyznaczanie epok, z czym zwizane jest
usuwanie krlw i osadzanie ich na tronach (Dn 2,21; por. 12,18), objawienie gboko w
ciemnoci ukrytych spraw (Dn 2,22: hlg w pealu, qyMi[;, %Avx]) i wiato (Dn 2,22: ryhin.). Bg
obdarza mdroci i roztropnoci (at'm.kx. ' [rzeczownik zdeterminowyny] i hn"yBi jak w
28,12.20, gdzie jednak nie ma mowy o udzieleniu tej mdroci czowiekowi). Kontekstem
dzikczynienia jest odsonicie mdremu Danielowi tajemnicy217, zawartej w nie krla218.
Bg ujawnia tajemnic, e narody i wadcy na okrelony czas wychodz z ukrycia i
pojawiaj si na scenie (w wietle) historii, by znw potem pogry si w mrokach
otchani219. Tajemnica odsaniana przez Boga, o ktrej mwi Hiob, ukryta jest w
najgbszym mroku (tw<m'l.c;) lub sama jest takim mrokiem. O wywodzeniu na wiato
(acy+rAa) ukrytych w ciemnoci (%v,x,o tw<m'l.c); skarbw mwi si jeszcze w 28,3.11,
opisujcym niezwyk dziaalno grnicz czowieka, ktr Boa mdro przewysza
niewspmiernie. Bo tajemnic ukryt przed ludmi (Hiobem) gbiej ni najdalsze
zaktki ludzkiej przestrzeni, gbiej ni sigaj ludzkie moliwoci jest Jego panowanie w
historii, w ktrym ujawnia si prawdziwa mdro (11,6n). Tajemnic t odsania jedynie
sam Bg, pozwalajc na chwil zaistnie narodom, by potem je wygubi (12,23[nn])220.
Funkcjonowanie wiata narodw pozostaje Bo tajemnic, do ktrej czowiek nie ma
211

Otrzymanie sowa przez proroka nigdy nie zostao okrelone tym sowem. Poniewa ok. 40 razy
odnosi si do zabronionych stosunkw pciowych (Kp 18 i 20), moe mie bardzo negatywny
wydwik; C. Westermann, R. Albertz, hlg, THAT I, 422nn.
212
HAL.
213
Zob. powysz uwag do tumaczenia.
214
HAL.
215
11,8a jest tekstowo niepewny i czsto jest korygowany w oparciu o V (dodanie przyimka !mi, tj. wyej
ni niebo; tak G. Fohrer, KAT, s.221; F. Horst, BK, s.164; R. Gordis, Job, s.122; D.J.A. Clines, WBC,
s.255). Jednak TM (wysokoci nieba, niebiaskie) potwierdza 22,12 (zob. BHS).
216
F. Horst, BK, s.195; D.J.A. Clines, WBC, s.302n. G. Fohrer, KAT, s.245 sdzi, e fragment Dn jest
zaleny jzykowo od Hi. Jednak hymn dzikczynny z Dn ma cis, wyszukan budow (K. Koch,
Daniel 1, s.116nn), co zdaje si sugerowa odwrotny kierunek zapoyczenia.
217
Zob. przede wszystkim K. Koch, Daniel 1, s.165nn.
218
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.302n.
219
K. Koch, Daniel 1, s.175, ktry podkrela rnic w stosunku do przekazu prorockiego, gdzie Boe
panowanie w historii byo moliwe do uchwycenia przez czowieka. W Dn bieg historii jest niemoliwy
do przejrzenia, co wicej, pozornie zdaje si wiadczy przeciwko Bogu.
220
Zob. A. Weiser, ATD, s.93; F. Horst, BK, s.195; te K. Koch, Daniel 1, s.174n.

198

Komentarz

dostpu. Moe dostrzec wprawdzie w historii z jego perspektywy zadziwiajce zdarzenia,


za ktrymi stoi Boe panowanie (12,17-21.23-25), ale nie moe ich poj, ogarn ludzk
mdroci. Fakt, e Bg uniewania porzdek ludzkiego wiata (12,17-21.24n),
sprowadza katastrofy (w naturze i yciu ludzkim; 12,14n), jest niczym innym jak tylko
wyrazem niedajcego si przejrze i zrozumie Boego panowania, w ktrym ujawnia si
prawdziwa mdro i potga naleca jedynie do Boga221.
Sofar swoje sowa z 11,6nn kieruje przeciwko Hiobowi, ktremu brak poznania
tajemnicy, e Bg askawie si odnosi do niego222. W hymnie Hioba tajemnica mdrego
panowania Boga w wiecie, ktra dochodzi do gosu w podwjnym losie narodw,
pozostaje poza zasigiem czowieka. Tajemnica zyskuje w ustach Hioba zupenie nowy
wymiar223.
12,23 Hymn prezentuje z ludzkiej perspektywy pen sprzecznoci aktywno
Boga wobec narodw (~yIAG). Bg czyni je wpierw wielkimi czy licznymi. Rzadki
czasownik agf wystpuje jedynie w Hi (8,11 [q.]; 36,24; przymiotnik w 36,26; 37,23; a
forma oboczna hgf poza 8,7 w Ps 92,13 [q.] i 73,12 [hi.])224. A potem unicestwia je (dba w
intensywnym i faktywnym pi.; por. 4,7.9; 8,13; 11,20)225. O ile przyjaciele Hioba za
pomoc tego czasownika formuuj myl o zniszczeniu niegodziwcw, to tutaj opisuje on
normalne dziaanie Boga wzgldem narodw, ktrego prawidowo jest przez ludmi
ukryta (12,22). Paralelnym czasownikiem dla niszczycielskiej dziaalnoci Boga w
wiecie narodw jest xtv. W q. moe mie negatywne znaczenie rozproszy, rozrzuci (Jr

221

Wg D.J.A. Clines (WBC, s.302n) tajemnic t jest najgbsza rzeczywisto Boego charakteru (zob.
11,8), mroczna strona osobowoci Boga. Hiob miaby postrzega Boga jako ciemno, mimo e w ST
(w przeciwiestwie do wiata) nie za czsto jest ona kojarzona z Bogiem: o obecnoci Boga w
ciemnoci mwi si w Wj 19,16; 20,21; Pwt 4,11;5,22n; 2 Sm 22,10-12=Ps 18,10-12; 1 Krl 8,12=2 Krn
6,1; Ps 97,2. Z kolei R. Gordis, Job, s.140 w oparciu o Iz 29,15 sdzi, e mowa jest o tajemnych,
ludzkich planach mdrych doradcw i starszych (12,17.21), ktre Bg unicestwia (podobnie Cz.
Jakubiec, PST, s.112n). Jednak tak interpretacj nieatwo byoby pogodzi z terminem tw<m'l.c;. Nic nie
wskazuje na to, by sowa te naleao odczytywa w wietle Ps 107,10.14, gdzie Bg z ciemnoci niewoli
wyprowadza wygnacw (posuono si tam te inn terminologi). Wiersz wraz z 12,17-21 nie
przypisuje Boemu dziaaniu rewolucyjnych zmian, ktre wynie miayby do wadzy nisze warstwy
spoeczne (co sugeruje B. Duhm, KHC, s.69).
222
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.258.
223
F. Horst, BK, s.195 uwaa, e 12,22 pasuje do wypowiedzi Sofara (11,6nn) i jest wtrnym,
teologicznym uzupenieniem mowy Hioba, ktry nie moe przecie akceptowa takiego agodnego
Boego dziaania. Take G. Fohrer, KAT, s.237 czy F. Hesse, ZBK, s.93 przyp.88 widz niesusznie w
tym wierszu glos zakcajca hymn (zob. Cz 2: 1.6.2). Za D.J.A. Clines, WBC, s.302 widzi w
12,13.16 i 22 pocztki nowych strof hymnu, ukazujce Boy charakter, przy czym rodkowa strofa
(12,16-21) jest dwa razy dusza ni pierwsza (12,13-15) i ostatnia (12,22-24); 12,25 jest zakoczeniem
caoci. Mona jednak wtpi, czy przy takich dysproporcjach mona mwi o podziale stroficznym.
224
Arameizm pojawiajcy si jeszcze w aramejskich czciach ST i odpowiadajcy hebrajskiemu
bbr/hbr; E. Kautzsch, Aramaismen, s.86; Th. Hartmann, Art. br;, THAT II, 723.
225
Ma niespecyficzne i wyranie negatywnie nacechowane znaczenie, uywany jest w wielu tradycjach
ST, np. w literaturze mdrociowej w opisach funkcjonowania zwizku pomidzy czynem i losem
czowieka; E. Jenni, Art. dba, THAT I, 17nn.

199

Hiob 12-14

8,2)226. Z kolei czasownik hxn ma do oglne znaczenie i przewanie wystpuje w


teologicznym kontekcie (ale nie sta si czci formuy o charakterze teologicznym).
Bg prowadzi lud cudownie podczas exodusu i wdrwki przez pustyni. Wiedzie te
jednostki (Rdz 24,27.48)227. Zatem Bg z jednej strony buduje i troskliwie prowadzi
narody, ale z drugiej strony unicestwia je i rozprasza. Wiersz ma chiastyczn
konstrukcj228, w rodku ktrej w emfatycznej pozycji stoi niszczycielskie dziaanie Boga
(por. 12,14). Odwrotna kolejno w drugiej linii moe te pokazywa, e nie ma w
dziaaniu Boga adnej dostrzegalnej dla czowieka reguy229. Bg swobodnie dziaa w
wiecie narodw230. Podobnie niezrozumiae moe by Boe dziaanie wobec osoby
Hioba, ktrego Bg wpierw stworzy, a potem bez powodu niszczy (10,3.8).
12,24 Tak samo jak starszym (12,20) Bg odbiera rozum (ble), zdolno krytycznej
oceny przywdcom, pozbawiajc ich umiejtnoci rozpoznania sytuacji i waciwego
postpowania. Sformuowanie przypomina motyw zatwardzenia serca (faraona w Wj
8,11.29; 9,12; por. te Ez 11,19). Gdy varo odnosi si do osb, to oznacza przywdc
jakie grupy spoecznej, naczelnika plemienia (Lb 25,4: ~['h' yvear'), dowdc wojskowego,
przewodzcego w sdzie (sdziego), a nawet krla, a w pniejszym okresie take
wysokich urzdnikw witynnych, a w Krn najrniejszych funkcjonariuszy 231. G.
Fohrer ma na uwadze przywdcw politycznych232, F. Horst osoby odpowiedzialne za
dany obszar233, D.J.A. Clines mczyzn stojcych na czele rodzin i posiadajcych ziemi
(redniorolnych)234. W kadym razie chodzi o przywdcw w jakim kraju czy ludnoci
go zamieszkujcej (TM)235, zwizanych lub nie z wadz centraln. Wyraenie #r,a'h-' ~[; w
tekstach powygnaniowych odnosi si wpierw do ludnoci, ktra pozostaa w Palestynie i
unikna deportacji, std uwaana bya za obc, nieprzynalec do judejskiej
spoecznoci kultowej236. Moe to by inne okrelenie narodw (z poprzedniego wiersza;
por. Ne 9,10). Podobnie jak dostojnikom i urzdnikom z 12,17-21 Bg odbiera
przywdcom rnych narodw zdolno trzewej oceny sytuacji, czego skutki musz by

226

Jeszcze tylko w Lb 11,32; 2 Sm 17,19 i pi. w Ps 88,10 (oraz ewentualnie, jeli dokona korekty
tekstowej, w 1 Krl 10,16n=2 Krn 9,15n); HAL.
227
Moe te suy do opisu pobonoci w Ps (5,9; 23,3 i in.); E. Jenni, Art. hxn, THAT II, 53nn. Czy
pwiersz zawiera aluzj do judejskiego dowiadczenia wygnania i powrotu do ojczyzny (D.J.A. Clines,
WBC, s.303)?
228
D.J.A. Clines, WBC, s.303. Tym samym nie ma potrzeby dokonywania jakichkolwiek korekt
tekstowych.
229
Por. F. Horst, BK, s.196.
230
Zob. G. Fohrer, KAT, s.246.
231
Sowo rzadko wartociowao ludzi spoecznie; H.-P. Mller, Art. varo, THAT II, 705nn.
232
KAT, s.246.
233
BK, s.196.
234
WBC, s.303: prawdopodobnie rnicych si od grup wymienionych w 12,16-21.
235
Zob. powysz uwag do krytyki tekstu.
236
D. Vetter, Art. ~[;, THAT II, 300n (w okresie przedwygnaniowym okrelao mczyzn posiadajcych
ziemie, prawa i zdolnych do dziaa o charakterze politycznym; 299).

200

Komentarz

opakane. By moe w ten sposb uzasadnia si, e dochodzi do upadku ludw, ktry
przedstawia poprzedzajcy wiersz237.
Poniewa przywdcy stracili rozum, bkaj si (wraz z ludem?) po pustkowiu238.
Czasownik h[t oznacza bka si, wdrowa wokoo, daremnie rozglda si, a w sensie
przenonym bdzi, w kauzatywnym zwodzi, wprowadza w bd. W znaczeniu
przenonym czsto uywany jest dla opisania grzechu (ludu lub jednostki) i jego
konsekwencji. Grzesznikw przyrwnuje si do zbkanych owiec, a gupot mdrcw,
prorokw, kapanw i przywdcw do zataczania si pijakw. Lud moe by
sprowadzony na manowce przez politycznych przywdcw i prorokw, ale te przez
gniew Boy (Iz 30,28; 63,17; Ps 107,40)239. Bg wprowadza w bd przywdcw (wikaj
si w grzech?), tak e kr bez celu po pustkowiu. WhTo, pustkowie czy pustynia (zob.
6,18) to obszar bezuyteczny dla czowieka (por. Pwt 32,10)240. Na pustkowie uciekali z
powodu katastrof naturalnych czy nieszcz militarnych chopi czy mieszkacy osad
(por. Ps 107,4-7)241. Druga linia zostaa przejta z Ps 107,40b (zob. 12,21a=Ps 107,40a),
gdzie taki los, ktry jest prawdopodobnie odpat gniewu Boego za uciskanie biednych,
spotyka dostojnikw w przeciwiestwie do biednych, pobonych242. W naszym hymnie
obrazuje tajemnicze wadanie przez Boga wiatem ludzi243. Pustkowie staje si obszarem
wyczonym ze zbawczej aktywnoci Boga.
12,25 Przywdcy, ktrych Bg pozbawi zdolnoci orientacji w yciu, chodz w
ciemnoci (%v,x;o zob. 3,4n; 10,21; 12,22)244, szukajc drogi (?), obmacuj przedmioty
wokoo (por. Rdz 27,22; 31,34), by w ogle mc si posuwa (zob. Pwt 28,29; por. te
Prz 4,18n, wedug ktrych drog grzesznikw spowija mrok, podczas gdy prawi chodz w
wietle). S zgubieni, bezradni245, co by moe wyraa przenonie rozumiany brak wiata
(Prz 4,18). W caym hymnie 12,17-25 jedynie w tej jednej linii podmiotem s przywdcy,
a nie Bg. W ostatnim pwierszu powraca jeszcze jako podmiot Bg: spowodowane
przez Niego bkanie przypomina zataczanie si pijanego (por. Iz 19,14). Posugujc si
tym samym czasownikiem co w poprzednim wierszu, przyrwnano zachowanie
przywdcw do pijanego czowieka, ktry nie jest w stanie i prosto. Linia ta jest
wyranie krtsza, wyznaczajc koniec hymnu (12,16-25 i ewentualnie 12,13-15), w
237

F. Horst, BK, s.196: jego wana przyczyna; D.J.A. Clines, WBC, s.303: jedna z okolicznoci towarzyszcych upadkowi.
238
Rwnie F. Horst, BK, s.196 postrzega bkanie si jako konsekwencj utraty ble.
239
Paralelnymi pojciami s m.in. dba czy ggf (zob. powyej); J.F.A. Sawyer, Art. h[t, THAT II, 1056n.
240
Pojcie synonimiczne dla sw oznaczajcych nic, nico (zob. S. Schwertner, Art. !yIa;, THAT I, 128;
R. Albertz, C. Westermann, Art. x;Wr, THAT II, 731) oraz zwizane z pocztkowym chaosem, w ktre
wkracza stworzenie (Rdz 1,2). Stworzony porzdek moe si znw rozpa (Jr 4,23).
241
D.J.A. Clines, WBC, s.303.
242
D.J.A. Clines, WBC, s.303.
243
Nie dowiadujemy si niczego o konkretnych przyczynach takiego postpowania Boga; zob. D.J.A.
Clines, WBC, s.303.
244
H. Ringgren, Art. $vx, TWAT III, 270nn: w literaturze mdrociowej ciemno jest symbolem
niewiedzy, ktrej przeciwiestwem jest wiato mdroci (por. 22,15; 42,3).
245
Zob. G. Fohrer, KAT, s.246.

201

Hiob 12-14

ktrym mdro i potga Boga ujawnia si w niedajcym si poj dziaaniu246. Bg


przewraca do gry nogami porzdek ludzkiego wiata, odbierajc rozum elitom
(12,17b.20.24n), ktre bdz same i wprowadzaj w bd innych (12,16b), tak e wszyscy
upadaj (12,17nn). Hymn odzwierciedla z pewnoci to, co Bg zrobi z ycia samego
Hioba (zob. rozdz. 29n). Hiob zdaje si uznawa i wysawia Boga, Jego potne i mdre
czyny, ktre dla czowieka s niezrozumiae i bolesne247!
13,1 (W przeciwiestwie do treci wtrnego hymnu z poprzedniego rozdziau248) Hiob
podkrela, e to wszystko pozna osobicie249. Czowiek posiada oczy i uszy, by mg
poznawa (Jr 5,10)250, dziki czemu moe obserwowa i poznawa otaczajcy go wiat.
Widzenie i syszenie tworz typow par (np. 29,11; Ez 40,4; Kzn 1,8; Iz 52,15 [wraz z
rdzeniem !yb]). Czasownik !yb (zob. 6,24.30; 9,11) pokazuje, e Hiob dostrzeg i rozumia
wszystko, tj. istot Boego dziaania (por. Ps 107,43) w wiecie ludzi i we wasnym yciu
(12,4-6). Hiob opiera si na tym, co czowiek majcy oczy i uszy moe dostrzec i
pozna251. Nie chodzi o adn tajemn wiedz. Poniewa jego dowiadczenia s tragiczne,
to trudno si dziwi, e przedstawi tak negatywny obraz Boego dziaania. Za tymi
sowami kryje si krytyka przyjaci, ktrzy najwyraniej maj problem z dostrzeeniem
rzeczywistoci (zob. powyszy komentarz do 12,2n).
Wedug D.J.A. Clinesa (WBC, s.304) Hiob przeciwstawia si przyjacioom, ktrzy odwouj si
przede wszystkim do poznania wczeniejszych pokole czy mdroci starszych, dowiadczonych
(8,8-10; 15,9-10; 20,4; ktrzy i siebie zaliczaj do tej grupy252; por. te 12,12). Elifaz jednak w swojej
pierwszej mowie wspomina te wasne dowiadczenia (4,8.12-17; 5,3.27), nie rejestrujc niezgodnoci
pomidzy wasnym dowiadczeniem a tradycyjn nauk. Ciko dowiadczony Hiob wyej stawia
swoje obserwacje, nie mogc ich pogodzi z tradycyjnym przekonaniem o sprawiedliwym Boym
dziaaniu w wiecie (por. np. 9,22-24; 10,3; 12,6).

13,2 Hiob powraca do tematu z 12,3: jego poznanie (2 razy uyto rdzenia [dy) w
niczym nie ustpuje wiedzy przyjaci, nie jest gorszy od nich (12,3a=13,2b)253.

246

Zob. F. Horst, BK, s.197.


F. Horst, BK, s.197; H.-J. Hermisson, Nutzen, s.318. Za zdaniem D.J.A. Clinesa (WBC, s.304) hymn
sawi wywrotowe Boe akty i ukazuje jednostronny obraz drg Boych.
248
Zob. Cz 2 (1.6.2).
249
Komentarze, zw. G. Fohrer, KAT, s.246; D.J.A. Clines, WBC, s.304.
250
Odwrotna sytuacja zadziwia prorokw: Ez 12,2; Iz 6,10; czy te Ps 115,5n; 135,15n (o
bawochwalcach).
251
D.J.A. Clines, WBC, s.304 susznie zauwaa, e Hiob nie roci sobie prawa do kompletnoci
poznania, lecz wskazuje na to, co mdrzec moe pozna, o czym moe przekona si na wasne oczy i
uszy.
252
Redaktor mw Elihu (zob. Wstp w czci 2), kac czeka swojemu bohaterowi a starsi zakocz
swoj rozpraw z Hiobem (32,4-7), musia widzie w trjce przyjaci starszych, dowiadczonych ludzi.
Hiob rwnie nie mgby uchodzi za modzieca, skoro mia ju dorose dzieci (prolog), i zajmowa
powan pozycj spoeczn 29,7nn.
253
D.J.A. Clines, WBC, s.304n zasadnie podkrela, e Hiob nie ma na myli iloci (jak sugeruj niektre
tumaczenia, np. F. Horst, BK, s.177), ale jako poznania, gdy przedmiotem sporu nie s fakty, lecz
ich znaczenie.
247

202

Komentarz

Podwjne ja dodatkowo ujawnia, jak mocno jest on przewiadczony o swej racji w


opozycji do rzekomej wiedzy przyjaci254.
Wiersze 13,1-2, nawizujc rzeczowo (i jzykowo) do 12,2-3, tworz z jednej strony
obramowanie dla fragmentu 12,4-6.7-25, a z drugiej strony s wprowadzeniem do
dalszych wierszy (zob. zwaszcza 13,4n)255, w ktrych Hiob zwraca si stopniowo ku
Bogu, nie szczdzc krytyki przyjacioom. Powtrzenie identycznego zdania uwypukla w
obecnym ksztacie tekstu zamanifestowane przez Hioba przekonanie, e w niczym nie jest
gorszy od przyjaci, ktrzy cho wa si go poucza, nie pojli jego sytuacji lepiej ni
on sam.
13,3 Po krytycznych sowach o i do przyjaci Hiob zamierza si zwrci, jak
zapowiada, w innym kierunku (przeciwstawny przyswek ~l'Wa; por. 12,7), do Boga. Jak
w poprzednim wierszu zwraca uwag uwypuklone ja Hioba. Druga linia podaje, po co
chce mwi do Boga. Na czoo wysuwa si inf. czasownika xky (hi.; zob. 6,25)256. Hiob
zamierza (#px; por. 9,3) dochodzi swoich racji (przed sdem), argumentowa i wysuwa
dowody przeciwko Bogu257, w dialogu z Bogiem broni swojej sprawiedliwoci (zob.
13,22n), by w kocu uzyska korzystne dla siebie rozstrzygnicie. Mona przypuszcza,
e Hiob chciaby dowie przed Bogiem i przeciwko Bogu swej niewinnoci (13,22n)258.
Nic innego mu nie pozostaje259, jak tylko wbrew przekonaniu, e jako czowiek nie moe
si obroni przed Bogiem (9,15n.32), ktry nigdy nie dopuci do uznania go za
sprawiedliwego (10,15a-17)260, prbowa dowie swej niewinnoci. Tak sam tsknot
zdradza te w 9,33. Hiob nie rezygnuje z usiowa, by dowie, e cierpi bez swej winy.
13,4 Jednak zwraca si jeszcze raz do przyjaci (~l'Waw>). Zanim bdzie mg si broni
przed Bogiem, musi usun przeszkod, jak stanowi jego rzekomi przyjaciele (zob. te
dalsze wiersze)261. Napicie pomidzy chci zmierzenia si z Bogiem przed sdem a
negatywn rol przyjaci sygnalizuj te stojce naprzeciwko siebie zaimki osobowe: ja
w 13,3 i wy tutaj. Hiob nie tylko podwaa ich mdro i przekonania (12,2n; 13,1n), ale
254

Suf. 2. os. pl. pokazuj, e wiersz zbudowano chiastycznie.


Inaczej M. Witte, Vom Leiden, s.151, podkrelajc rozdzielajc funkcj ~l'Wa na pocztku 13,3.
256
W pozycji emfatycznej; F. Horst, BK, s.198.
257
R. Gordis, Job, s.141: xky powizany z przemawianiem (rbd pi.) ma charakter deklaratywny
(podobnie D.J.A. Clines, WBC, s.305; V: dyskutowa). Przyimek la, wskazuje wpierw, do kogo sowa s
kierowane (HAL i tumaczenia w komentarzach, np. F. Horst, BK, s.177; G. Fohrer, KAT, s.234), ale
ju w G rozpoznano, e chodzi o dowody wysuwane przeciwko Bogu. Prawne znaczenie czasownika
jest tutaj oczywiste: komentarze oraz H.-J. Boecker, Redeformen, s.46; G. Mayer, Art. xky, TWAT III,
624.
258
Wg G. Fohrera (KAT, s.247) Hiob chce, by Bg ostatecznie rozstrzygn, czy jest jego przyjacielem
czy wrogiem. Jednak mona powanie wtpi, czy moe mu chodzi o to, by Bg si wyranie
zadeklarowa jako jego wrg, skoro bolenie dowiadcza Jego wrogoci (6,4; 7,12 itp.). Raczej chce, by
jego niewinno zostaa uznana, a moe nawet kryje si w tych sowach wta nadzieja na odmian
swego beznadziejnego losu.
259
Zob. HAL (modalne uycie #px).
260
Zob. F. Horst, BK, s.198. Z pewnoci nie jest to sprzeczno, ktr trzeba by niwelowa za pomoc
krytyki literackiej. Hiob wci poszukuje wyjcia z puapki, w ktrej si znalaz.
261
G. Fohrer, KAT, s.247 (rachuje si z przyjacimi); D.J.A. Clines, WBC, s.306.
255

203

Hiob 12-14

wysuwa przeciwko nim cikie zarzuty (por. 12,5), posugujc si dwoma obrazami (w
konstrukcji chiastycznej). W pierwszym porwnuje ich do tynkarzy (ptp. czasownika lpj
= tynkowa, zasmarowa, ktry wystpuje jeszcze tylko w 14,17 i Ps 119,69; 51,5). Ps
119, gdzie dopenieniem jest rq,v,, opisuje dziaanie bezbonych zuchwalcw, ktrzy jak
gdyby zasmarowuj pobonego kamstwem, tj. obciaj go kamliwie, oskaraj
niesusznie i zarzucaj mu grzech262. Form oboczn jest czasownik lpt263, a
rzeczownikiem lpeT' utworzonym od tego rdzenia posuy si prorok Ezechiel (Ez
13,10-12.13-15), by faszywe, kamliwe proroctwo porwna do otynkowania sabego
muru, ktry daje tylko pozr bezpieczestwa, gdy tylko wyglda na solidn budowl264.
Hiob wypomina przyjacioom, e przykrywaj, tuszuj rzeczywisto kamstwem265,
oskarajc haniebnie pobonego o grzeszno266. Bg chce bowiem w rzeczywistoci za
wszelk cen obciy win sprawiedliwego (10,15a-17), wspierajc jednoczenie
niegodziwych (12,6).
W paralelnym pwierszu Hiob porwnuje ich do lekarzy. Czasownik apr oznacza
leczenie ran, obrae. wczenie potrafiono leczy jedynie zranienia i zamania, wszystko
inne wykraczao poza moliwoci lekarzy czy uzdrowicieli, a choroba i uzdrowienie
ostatecznie zalene byy do Boga (zmienia si to nieco w Syr). Do czasw Syracha
praktycznie jedynym rodkiem leczniczym by balsam267. lylia/ w sg. odnosi si do tego, co
jest nieznaczce, bezuyteczne268. Hiob ma przyjaci za lekarzy, uzdrowicieli, ktrzy nic
nie potrafi, s bezuyteczni, do niczego si nie mog przyda269. Czy Hiob ma na myli
ich wezwania do nawrcenia, ktre miay, ich zdaniem, przynie odmian jego niedoli
(11,13nn; te 5,8nn; 8,6nn)? Poniewa przyjaciele posuguj si kamstwem faszujcym
rzeczywisto, nie mog mu w aden sposb pomc270. Taka surowa ocena sw
przyjaci (ktrymi chcieli mu pomc?) zdradza, jak bardzo Hiob czuje si nimi dotknity.
13,5 Poniewa przyjaciele nie maj mu nic do zaoferowania poza faszywymi
oskareniami (13,4), to kieruje do nich (2. os. pl.) yczenie (!TeyI-ymi), by zupenie zamilkli
(emfatyczny inf.; do vrx zob. 6,24). Ich milczenie mogoby wyraa gotowo przyjcia
pouczenia, ale przede wszystkim byoby oznak mdroci lub za ni mogoby by
262

H.-J. Kraus, Psalmen 2, s.826 oraz G. Fohrer, KAT, s.247; D.J.A. Clines, WBC, s.306.
HAL.
264
F. Horst, BK, s.198; R. Gordis, Job, s.141; D.J.A. Clines, WBC, s.306 i W. Zimmerli, Ezechiel I,
s.294n.
265
F. Horst, BK, s.198.
266
Zob. G. Fohrer, KAT, s.247; D.J.A. Clines, WBC, s.306.
267
H.J. Stoebe, Art. apr, THAT II, 803nn.
268
Jedynie 3 razy sg. (nomen rectum), poza tym zawsze w pl. dla pogardliwej krytyki obcych bogw; S.
Schwertner, Art. lylia/, THAT I, 167n.
269
F. Horst, BK, s.198; HAL i S. Schwertner, THAT I, 167 tumacz wyraenie jako lekarze partacze.
270
G. Fohrer, KAT, s.247; podobnie Cz. Jakubiec, PST, s.113. G. Fohrer uwaa za moliwe, e w
pierwszym porwnaniu nie chodzi o tynkarzy, lecz paralelnie do lekarzy o uzdrowicieli, ktrzy nakadali
jakie lecznicze maci. Tak czy inaczej Hiob z pewnoci nie oczekiwa od nich medycznej pomocy w
swojej chorobie (co zreszt wykraczaoby poza ludzkie moliwoci). S to (raczej dwa) porwnania
obrazujce zwodniczo dziaa, a cilej sw (zob. 13,5nn) przyjaci.
263

204

Komentarz

uznane271. Cho najczciej interpretuje si te sowa w oparciu o znane przysowie z Prz


17,28; Syr 20,5n, wedug ktrego mogliby uchodzi za mdrcw272, to odrnienie obu
aspektw milczenia wydaje si niemoliwe. Poniewa ich mowy s gupie i kamliwe, to
mdrze uczyniliby, gdyby zamilkli273. yczenie to kryje tak samo ostr jak 13,1n.4
krytyk mw przyjaci, ktre s przeciwiestwem mdroci, czyli kamstwem i oznak
gupoty.
13,6 Hiob wzywa ich nie tylko, by milczeli (nierealne yczenie), ale te by uwanie
suchali. Cho wezwanie do suchania przypomina mdrociow formu
(Lehrerffnungsformel)274, to nie chodzi o przyjcie pouczenia (por. Prz 4,1; 7,24; Ps
49,2), lecz o przysuchiwanie si argumentom, jakie Hiob chce wysun w procesie
sdowym przed Bogiem (zob. 13,3)275. Paralelnie i w chiastycznej pozycji do [mv stoi bvq
hi., ktry mocniej podkrela wiadome, chtne i uwane przysuchiwanie si, majce
prowadzi do waciwego osdu, oceny (Pnp 8,13), a tym samym do mdroci276.
Przyjaciele powinni rozway to, co ma do powiedzenia, i wycign z tego wnioski. A
to, co chce powiedzie (suf. 1. os.), okrela dwoma sowami. tx;kA; T jest rzeczownikiem
wywodzcym si z rdzenia xky (zob. 13,3) i oznaczajcym prawno-sdowe wystpienie
przeciwko komu, kto czyni nieprawo277. Odnosi si prawdopodobnie do
przedprocesowego278 wezwania czy owiadczenia, chocia cise rozrnienie na to, co
poprzedza proces i sam proces sdowy nie jest ani moliwe, ani wskazane, tak e Hiob
moe mie na myli zarwno swoje sowa poprzedzajce proces, jak i to, co powiedziaby
ju w czasie procesu. Paralelnym terminem jest byr (zob. 9,3; 10,2) w pl., ktry oznacza
przede wszystkim oskarenia lub roszczenia (por. Pwt 17,8)279. Przyjaciele najlepiej by
zrobili, gdyby milczeli i uwanie przysuchali si wnioskowi, owiadczeniu Hioba,
prowadzcemu do rozprawy, w ktrej mgby dowie swej niewinnoci. Czy Hiob liczy
na to, e wpynie na ich kamliw i szkodliw (13,5; 12,5) ocen jego ycia i postawy w
cierpieniu?
13,7 W serii pyta retorycznych (13,7-9) Hiob przestrzega ich przed odzywaniem si.
Gdyby zabrali gos, mogliby dopuci si tego, co niewaciwe, bezprawne przed sdem
(hl'w>[;; zob. 6,29n), posugujc si kamstwem, agresywnym oszustwem (hY"mir>; por. Ps

271

F. Horst, BK, s.198.


R. Gordis, Job, s.130.141; D.J.A. Clines, WBC, s.306n (do takiego uycia konstrukcji czasownika hyh
zob. HAL i Sdz 11,6).
273
G. Fohrer, KAT, s.248.
274
F. Horst, BK, s.198n.
275
D.J.A. Clines, WBC, s.307, zob. te F. Horst, BK, s.199.
276
W ramach Lehrerffnungsformel, ktr wykorzystywano rwnie m.in. na pocztku wypowiedzi
prorockich (Iz 1,2.10; Oz 5,1). W skargach psalmista zwraca si do Boga z prob o wysuchanie
(analogicznie w zapewnieniach o wysuchaniu i dzikczynieniach). Poza tym moe wyraa ide
posuszestwa Bogu; W. Schottroff, Art. bvq, THAT II, 684nn.
277
G. Liedke, Art. xky, THAT I, 731; G. Mayer, TWAT III, 627 i HAL.
278
D.J.A. Clines, WBC, s.307.
279
Tak R. Gordis, Job, s.141.
272

205

Hiob 12-14

120,2n)280. Mwic (2 razy rbd pi.) naraaj si na to, e stan si faszywymi wiadkami
(Mi 6,12)281. Przestrzega ich zatem przed przestpstwem sdowym polegajcym na
mwieniu kamstwa przeciwko niemu, by wesprze drug ze stron, czyli Boga282.
Przyjacioom zarzuci ju brak mdroci (12,2n; 13,1n), szkodliwe dla niego (por. te
12,5) i kamliwe sowa (13,4). Gdyby tak dalej mwili w czasie procesu z Bogiem, to
faszywie wiadczyliby na Jego korzy (por. 6,27). Byby to postpek, ktry zasuguje na
kar283.
13,8 Cho okazywanie komu przychylnoci, faworyzowanie284 moe by w yciu
codziennym zwyczajn, dobr postaw (Rdz 19,21; 1 Sm 25,35; por. te Hi 42,8n), to w
ramach procesu (paralelne byr; por. 9,3; 13,6)285 prowadzi do niesprawiedliwoci,
oszustwa (13,7). Prawo starotestamentowe nakazywao bezstronne traktowanie
uczestnikw sporu (Kp 19,15; por. te Pwt 1,17; 16,19; Prz 24,23; 28,21), Bg sam jest
bezstronny (Pwt 10,17)286. Stronnicze zabieranie gosu w sdzie na rzecz winnego bywao
przedmiotem skargi (Ps 82,2). Hiob przestrzega przyjaci przed stronniczoci w sdzie,
przed bronieniem Boga (byr) i stawaniem po Jego stronie (~ynIP' afn). Ich naganna,
bezprawna stronniczo na rzecz Boga zmuszaaby ich w opinii Hioba do kamstwa
(13,7). Najwyraniej jest on cakowicie przekonany o swojej sprawiedliwoci, o tym, e w
bezstronnym procesie (zob. 9,33) musiaby zosta uniewinniony (oczyszczony z zarzutw,
ktre na razie postawili mu jedynie przyjaciele: 4,7; 8,3n.20; 11,6.14).
13,9 Hiob ostrzega ich te przed konsekwencjami stronniczego kamania przed sdem.
Czy zyskaj cokolwiek (bAj; por. 10,3), jeli ich faszywe wiadectwo zostanie przez Boga
skontrolowane, dokadnie zgbione (rqx)? Bg bada serce, wntrze czowieka (Ps 44,22;
Ps 139,1.23), dostrzega zatem wicej ni czowiek (take w Hi 29,16 rqx pojawia si w
kontekcie sdowym). Stronnicze wiadectwo nawet na Jego korzy nie ujdzie Jego
uwadze. O ile czowieka mona zwie, oszuka (llt hi.; Sdz 16,10nn), to nie Boga (Jr
9,4), ktry chroni ludzi przed oszustwem blinich (Rdz 31,7)287. W tym podwjnym
pytaniu jest sporo ironii288. Nie uda si im zmyli Boga tym, e prbuj Go broni289.
280

Zob. M.A. Klopfenstein, Art. rqv, THAT II, 1012n.


F. Horst, BK, s.199; D.J.A. Clines, WBC, s.307n; por. te G. Fohrer, KAT, s.248. Do Mi 6,12 zob.
H.W. Wolff, Micha, s.169.
282
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.307n.
283
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.307n.
284
Do znaczenia i tumaczenia wyraenia z pierwszej linii HAL i komentarze, np. F. Horst, BK, s.199;
R. Gordis, Job, s.142.
285
G. Fohrer, KAT, s.248 prbuje dokadnie okreli znaczenie czasownika w tym wierszu jako
wystpowanie w roli adwokata (Boga) w sdzie. Nie ma wtpliwoci, e chodzi tutaj o terminologi
prawn. Do wyraenia ~ynIP' afn, zob. 42,8 i H. Strau, Juridisches im Buch Hiob, s.85: zwyczaj prawny
podczas uniewinniania sdzia podnosi gow, twarz oskaronego lecego w czasie procesu twarz do
ziemi (zob. 10,15; 11,15; tak te HAL). Czy posdza przyjaci, e dyliby do uniewinnienia Boga?
286
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.308.
287
D.J.A. Clines, WBC, s.308; zob. te F. Horst, BK, s.199.
288
D.J.A. Clines, WBC, s.308n.
289
Wg N.C. Habela (OTL, s.229) fakt, e bior Jego stron, nie oznacza automatycznie, e Bg wemie
ich stron.
281

206

Komentarz

Faszywie i stronniczo przemawiajc w sdzie, naraaj si na nieszczcie (zob. te


13,10)290.
Paradoksalnie Hiob przestrzega przyjaci przed Bo sprawiedliwoci, chocia sam
czuje si przez Niego przeladowanym bez swojej winy (10,6n.15b-17)291. Hiob nie
wyzby si swojej wiary w Bo sprawiedliwo. Cho mona by przypuszcza, e
odwouje si jedynie do przekona przyjaci, to dalsze mowy (21,6nn; 31,1nn) poka,
e nie tylko w przeszoci podziela ich przekonanie o gwarantowanej przez Boga
sprawiedliwej odpacie292 (29,18-20; 30,25n), ale ostatecznie, liczc na przyznanie mu
racji przez Boga, moe odwoywa si tylko do Niego i Jego sprawiedliwoci (31,35-37;
zob. te 16,19; 19,25).
13,10 Cig pyta retorycznych koczy si jednoznacznym stwierdzeniem, e Bg z
ca pewnoci (inf. intensyfikujcy) zawyrokuje o winie przyjaci (xky hi. zob. 6,25n;
9,33)293. Tym razem nie jest to jedynie ostrzeenie i krytyka, w ktrych moe ukrywa si
groba (jak w 13,9), lecz wprost wypowiedziana groba poniesienia kary za stronnicze
zabieranie gosu przed sdem. Analogiczne do 13,8a wyraenie spina w cao 13,8-10, z
ktr zwizane s bez wtpienia 13,7 i 11 zarwno treciowo, jak i formalnie (pytanie
retoryczne i w przypadku 13,7n cigoci uycia przyimka l, w szczeglnoci lael.).
Jednak tutaj sformuowanie z 13,8a zostao rozszerzone o dodatkow informacj: Bg
ukaraby ich nawet wtedy, gdyby przyjaciele starali si ukrywa swoj stronniczo, moe
udajc prawdomwno czy powoujc si na tradycyjn nauk o sprawiedliwej odpacie
(por. 12,2n; 13,1n), ktra miaaby dowodzi winy Hioba. Cho sowa oparte na rdzeniu
rts mog mie nie tylko negatywne (niemono poznania), ale i pozytywne (schronienie)
znaczenie, to rzeczownik z przyimkiem b ma najczciej negatywny sens
(przyswkowy)294. Hiob chce prawdopodobnie wyranie zaznaczy, e nawet dobrze
zamaskowane, kamliwe wiadectwo czy udawana bezstronno nie uchroni ich przed

290

Mona podejrzewa, e postpowanie przyjaci jest w jaki sposb interesowne. Staj po stronie
Boga, by moe obawiajc si, e w przeciwnym razie moe ich spotka nieszczcie, jakie spado na
Hioba. Mog si rwnie obawia ycia w wiecie pozbawionym porzdku moralnego, w ktrym nic nie
chroni prawego przed nieszczciem. Maj cakiem zrozumia potrzeb ycia w przewidywalnym
wiecie i usiuj broni si przed nieprzewidywalnoci nieszczcia. W sowach Hioba mona
dosysze zarzut o interesown pobono (por. 1,9n).
291
Jest to inny wymiar powtarzajcego si paradoksu: Hiob przeciwko Bogu apeluje do Boga (zob. 9,33;
16,19; 19,25). Za D.J.A. Clines, WBC, s.309n twierdzi, e nie ma w tym rzeczywistego
przeciwiestwa, gdy Hiob uskara si nie tyle na Bo niesprawiedliwo, ile na Jego wrogo,
okruciestwo. Jednak rozrnienie takie jest pozorne (zob. Cz 2: 1.4.2). Co wicej, skoro Bg
popiera tych, ktrzy drani go swoim postpowaniem (12,6), to dziwne, e miaby ukara prawne
wystpki przyjaci. Zdaniem D.J.A. Clinesa miaoby to wynika z godnoci i honoru Boego (13,11),
ktre nie pozwalaj Mu dopuci do tego, by broni Go kamstwem.
292
H.-J. Hermisson, Erlser, s.680 przyp.52.
293
Tak H.-J. Boecker, Redeformen, s.46, ktry zauwaa, e w 13,3.15 czasownik oznacza ustala, co jest
prawnie waciwie, a w 13,10 zawyrokowa; G. Fohrer, KAT, s.248 i D.J.A. Clines, WBC, s.309, cho
uwaa, e nie mona cakiem wykluczy (mdrociowego) znaczenia zgani, napomnie.
294
G. Wehmeier, Art. rts, THAT II, 173nn (zw. 176n).

207

Hiob 12-14

Bo kar295. Na kocu Hi okazuje si, e ostrzeenie Hioba byo (czciowo) suszne i


Bg gotw jest ich ukara za to, e nie mwili prawdy o Bogu (42,7n)296.
13,11 Ponowne pytanie retoryczne jest nie tylko ostrzeeniem, ale wyraa zdziwienie
Hioba postaw przyjaci, odwoujc si do przekonania o wywoujcej przeraenie Boej
wyniosoci. taef. (rdze afn = nie, podnosi, dwiga, w ktrym dwa aspekty dochodz
do gosu, podniesienia, wyniosoci, jak i ciaru) odnosi si do godnoci i majestatu
Boego (31,23; por. 41,17)297, ktry wywouje strach u ludzi (t[b w intensywnym pi.;
zob. 9,34; te 13,21). Boa wynioso musi w odczuciu Hioba298, zwaszcza w przypadku
cikich ludzkich przewinie, zdejmowa czowieka przeraeniem. Nie inaczej sdz jego
przyjaciele (15,24). Skadajc faszywe wiadectwo, powinni oczekiwa surowej Boej
kary, a wtedy powinien ich ogarn strach, drenie (dx;P;; zob. 3,25; w typowym wyraeniu
z l[; lpn) od Boga i przed Bogiem (suf.). Byaby to normalna reakcja na zbliajcy si sd
Boy (Iz 2,10)299. Potga sdzcego za grzechy Boga wywouje u czowieka przeraenie.
Hiob chce im uzmysowi to, co sami powinni wiedzie. Jeli stronniczo wystpi w
procesie niczego innego nie mog oczekiwa.
13,12 Hiob ponownie niezwykle krytycznie ocenia wypowiedzi przyjaci. S one
bezwartociowymi maksymami czy powiedzeniami, sentencjami (lv'm'). Rzeczownik rp,ae
oznacza py, lun ziemi, proch, nawet popi (zob. 2,8)300, a jako okrelenie twierdze
przyjaci musi by rozumiany przenonie: to, co jest ulotne, nietrwae, nieznaczce,
bezwartociowe301. Ich sowa pozbawione s znaczcej treci, nie maj adnej wartoci302.
Ich sentencje opisano te rzeczownikiem !ArK'zI (pl.), ktry odnosi si do tego, co jest
wspominane, pamitane (do rkz zob. 7,7) lub jest znakiem czego istotnego (czy w sobie
znak i to, co znak przedstawia). Takie upamitnienie moe nastpowa w
wypowiedzianych lub zapisanych sowach (Est 6,1), w rzeczach (Wj 28,12) i dziaaniach

295

F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.54n; A. Weiser, ATD, s.96; G. Fohrer, KAT, s.249; N.C. Habel, OTL,
s.225 odnosz rt,SBe ; do ukrytych i egoistycznych intencji przyjaci, ktrzy mieliby dziaa (mwi) z
myl o wasnej korzyci (13,9a). Podobnie F. Hesse, ZBK, s.99, cho dostrzega, e tekst nic nie mwi o
tym, co w ich motywacji budzi zastrzeenia. Wedug F. Horsta (BK, s.199) przyjaciele nie mog
otwarcie wiadczy stronniczo, by nie narazi si na natychmiastow nagan Bo. Hiob przestrzega
ich, e i tak nie da si tego ukry przed Bogiem, ktry dogbnie bada czowieka (13,9). Dla D.J.A.
Clinesa (WBC, s.281.309n) jest to hipotetyczne sformuowanie, a skryte popieranie Boga wynikaoby z
respektu wobec Jego osoby (13,11), ale dostrzega te nieczyste motywacje przyjaci.
296
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.309.
297
F. Stolz, Art. afn, THAT II, 109; nieraz paralelnie do rzeczownikw oznaczajcych si (Rdz 49,3;
zob. D.J.A. Clines, WBC, s.281).
298
Nawet jeli on sam pomimo swej niewinnoci nie moe unikn Boego karania.
299
Ktry spada na Boych wrogw (Jr 49,5); H.-P. Sthli, Art. dxp, THAT II, 412n; F. Horst, BK, s.200;
D.J.A. Clines, WBC, s.309.
300
G. Wanke, Art. rp'[,' THAT II, 353nn.
301
F. Horst, BK, s.200; D.J.A. Clines, WBC, s.310; G. Wanke, THAT II, 354.
302
Komentarze (m.in. R. Gordis, Job, s.143). G. Fohrer, KAT, s.238.249: jak sowa napisane na prochu,
a nie wyryte w kamieniu.

208

Komentarz

(Lb 5,15.18)303. Mona mie wtpliwoci co do dokadnego znaczena sowa w ustach


Hioba, ale z pewnoci jest okreleniem tego, o czym przyjaciele wczeniej mwili: ich
wywodw, twierdze, nauk304, ktre nale do utrwalonej przez wczeniejsze pokolenia
mdrcw tradycji305, ich argumentw, ktre formuuj jako dowody306 przeciwko
Hiobowi. W 4,7 Elifaz wzywa Hioba, by uwzgldni (rkz) nauk o sprawiedliwej odpacie
(prawy nie zginie)307. W obliczu cierpienia Hioba i przeciwko niemu forsuj oni nauk o
odpacie, wedug ktrej sprawiedliwemu musiaoby si dobrze wie. Dla Hioba jest ona
bezwartociowa jak popi.
Tak samo w paralelnej linii (chiazm) ocenia ich odpowiedzi jako nic nie warte, sabe,
posugujc si obrazowym okreleniem rm,xo, glina, ktra jest tworzywem do wyrobu
kruchych naczy308. W Hi tak samo jak rp,ae/rp'[' symbolizuje sabo i przemijalno
czowieka (10,9; 30,19; te 4,17309). Nauki, odpowiedzi, ktrymi prbuj reagowa na
jego pooenie i sowa, s sabe i do niczego nieprzydatne (a nawet szkodliwe 13,4). Taka
ostra, obrazowa krytyka ich sw przypomina 13,4, w obu przypadkach nastpuje za ni
yczenie czy wezwanie do milczenia (13,5.13).
Mona by postrzega 13,3.4-12 jako pewn cao310, w ktrej Hiob, zapowiadajc
swj spr z Bogiem (13,3), rozprawia si wpierw z przyjacimi (13,4-12)311, oskarajc
ich o faszowanie rzeczywistoci (13,4). Powinni milczco sucha jego sw (13,5-6), bo
w przeciwnym razie naraaj si na surow kar z powodu swej kamliwej stronniczoci
w czasie procesu z Bogiem (13,7-11). 13,12 z jednej strony zamyka ostrzeenie Hioba
przed stronniczoci, tworzc wraz z 13,4 jego obramowanie, a z drugiej strony
wprowadza ponowiony apel o milczenie (13,13). Ma on umoliwi mu stopniowe
przejcie (13,14-19; zob. te wezwanie z 13,17) do bezporedniego sporu z Bogiem
(13,20-23). Wszelkich podziaw trzeba dokonywa ostronie.

303

HAL i W. Schottroff, Art. rkz, THAT I, 509.512 (wystpuje jedynie w literaturze wygnaniowopowygnaniowej).
304
HAL; G. Fohrer, KAT, s.234; H. Eising, Art. rkz, TWAT II, 589; podobnie A. Weiser, ATD, s.97; F.
Hesse, ZBK, s.94.
305
D.J.A. Clines, WBC, s.310 (jako warte przypominania; s.282); R. Gordis, Job, s.143; N.C. Habel,
OTL, s.229; Cz. Jakubiec, PST, s.114.
306
G. Fohrer, KAT, s.249. Czasownik w hi. moe oznacza powiadomienie o przestpstwie, oskarenie;
W. Schottroff, THAT I, 513. Natomiast F. Horst, BK, s.200 uwaa go za synonim lv'm' i rozumie pl. jako
napomnienia.
307
W mowach przyjaci rdze rkz pojawia si jeszcze jedynie w 11,16, gdy Sofar zapewnia, e po
nawrceniu przesze nieszczcia stan si tylko sabym wspomnieniem, i w 18,17 w sowach Bildada o
tym, e zginie wszelkie wspomnienie o bezbonym.
308
D.J.A. Clines, WBC, s.310; zob. te G. Fohrer, KAT, s.249.
309
Lub mnogo o majtku bezbonego, ktry przepadnie (27,16).
310
Wg F. Horsta (BK, s.185) wiersze te tworz jedn (dug) strof.
311
Jako (fragmentaryczn) cao 13,4-12 ujmuj te D.J.A. Clines, WBC, s.306; por. te G. Fohrer,
KAT, s.247nn, ktry jednak dzieli j na trzy strofy (podobnie jak F. Hesse, ZBK, s.94).

209

Hiob 12-14

13,13 Hiob zwraca si z apelem zaadresowanym do przyjaci przypominajcym


yczenie z 13,5, by zamilkli lub milczc odstpili od niego (!mi)312. Maj zostawi go w
spokoju, by mg swobodnie mwi do Boga313. Wprawdzie czasownik rbd pi. nie ma
tutaj dopenienia, ale z 13,3 jasno wynika, do kogo i o czym chce mwi. Niezomn wol
Hioba podkrela coh. i dodany podmiot ja. Nadchodzi czas na to, by mwi do Boga.
Przyjaciele musz milcze, bo ich stronnicze sowa (13,7-11) tylko by przeszkadzay.
Hiob, spierajc si z Bogiem, gotw jest ponie tego wszelkie konsekwencje.
Cokolwiek miaoby na niego przyj (zob. 9,34), nie doprowadzi do rezygnacji z
dowodzenia, e cierpi bez swej winy314. Czego Hiob si obawia? Zanim rozwinie ten
wtek w dalszych wierszach, czytelnik moe si tego domyla na podstawie jego
poprzedniej mowy315. Hiob jest przewiadczony, e Bg nie dopuci do uznania jego
niewinnoci (9,28b) i zrobi wszystko, by dowie mu winy (10,6-7.15b-17). Spodziewa
si dalszych nieszcz, ktrych Bg mu nie oszczdzi a do tragicznego koca
(9,17n.28a; 10,16n).
13,14 Wiersz jest tekstowo i treciowo niepewny. Trudnoci przysparza zwaszcza
pierwsza linia.
Pocztkowe, nigdy wicej nie wystpujce w ST hm'-l[;, mona traktowa jako zaimek pytajny
dlaczego? (podobny do hm'-d[; = dopki?), mimo e HAL opatruje tak interpretacj znakiem zapytania
(tak Prparation, s.47; F. Horst, BK, s.181; R. Gordis, Job, s.143n, nawet jeli ostatecznie dokonuj
korekty tekstu). Najprostszym i wspartym przez G rozwizaniem byoby jego wykrelenie jako bdu
tekstowego opartego na dittografii (zob. ostatnie sowa w 13,13); BHS; F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.55;
F. Horst; D.J.A. Clines, WBC, s.282, tumaczc przewanie modalnie chc wzi.... Za G. Fohrer,
KAT, s.238 i F. Hesse, ZBK, s.94 przenosz go na koniec poprzedniego wiersza, otrzymujc w 13,13
sformuowanie hm'-l[; hm', ktre miaoby oznacza cokolwiek. Niestety istnienie takiej konstrukcji nie jest
nigdzie potwierdzone (por. D.J.A. Clines). Jednak nawet po wykreleniu zaimka pytajnego zdanie, ktre
zdaniem R. Gordisa jest nieznanym idiomem, pozostaje rzeczowo niejasne.

Std interpretacj wiersza trzeba zacz od drugiej linii, ktrej znaczenie mona ustali
z duo wikszym prawdopodobiestwem. Uyte wyraenie, ktre oznacza wystawianie
samego siebie na niebezpieczestwo, naraanie swego ycia na niebezpieczestwo,
potwierdzone jest w Sdz 12,3; 1 Sm 19,5; 28,21 (bardzo podobne pojawia si te w Ps
119,109)316. Nie sposb jednoznacznie rozszyfrowa wyobraenia kryjcego si za tym
sformuowaniem317, tak e mona przypuszcza, i jest ono idiomem. W takim razie
idiomatyczne moe by rwnie zdanie z pierwszej linii, ktre niestety nigdzie indziej nie
312

Constructio praegnans; W. Gesenius, Grammatik, 199ff; te Prparation, s.47; F. Horst, BK, s.200;
D.J.A. Clines, WBC, s.282.
313
Wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.311) Hiob nie chce, by mu przerywali.
314
G. Fohrer, KAT, s.250.
315
Por. D.J.A. Clines, WBC, s.311.
316
Oraz u Atenajosa w Deipnodophistae XIII, 569 i w jednym egipskim tekcie; komentarze, zw. F.
Horst, BK, s.201; G. Fohrer, KAT, s.250 i przyp.27; D.J.A. Clines, WBC, s.311n.
317
G. Fohrer, KAT, s.250: ycie/dusza na otwartej rce naraone na niebezpieczestwo, ataki.

210

Komentarz

jest powiadczone. Nie ma innego wyjcia, jak postulowa jego podobne znaczenie
(paralelizm synonimiczny). Hiob jest gotw wszystko zaryzykowa, wasne ycie318.
Czy zatem rf'B' naley rozumie paralelnie do vp,n<, a !ve (pl.) do @K; (tak G. Fohrer, KAT, s.250; D.J.A.
Clines, WBC, s.311)? rf'B' i vp,n< mog sta paralelnie (14,22; Ps 63,2; 84,3), odnoszc si do osoby
ludzkiej jako takiej (nawet jeli najczciej s znaczeniowo rne). Natomiast nie ma przypadku
paralelnego wystpowania zbw i doni (w oparciu o SESB; A.S. Kapelrud, Art. !ve, TWAT VIII, 317:
pars pro toto dla osoby Hioba, co postuluje te dla 19,20, cho proponuje rwnie zwyke jak powyej
rozumienie badanego wiersza [316]). Spord wielu prb wyjanienia tego idiomu warto przywoa
nastpujce: zwierz, ktre ma w zbach up, nie moe walczy ani skutecznie si broni; zwierz
bronice swojego upu przed innym zwierzciem (co miaoby oznacza w oparciu o egipski tekst
otaczanie szczegln trosk czyjego ycia [?]; zob. D.J.A. Clines, WBC, s.311n; tam te dalsze
propozycje); od arabskiego powiedzenia trzyma dusz w rogu ust, ktre miao oznacza opuszczanie
ciaa i zblianie si do mierci (G. Fohrer, KAT, s.250); odpowiednik trzymania jzyka za zbami, czyli
zmuszenie si do milczenia (Raszi; zob. D.J.A. Clines, WBC, s.311); pogaski zwyczaj brania koci czy
czonkw zmarego do rki, by przej jego si (zob. F. Horst, BK, s.201).

Hiob, by mc si spiera z Bogiem (zob. 13,3.13), gotw jest na kade ryzyko.


Przypuszczalnie319 jest to stwierdzenie, wyraz woli Hioba (korekta). Mimo e wie, jak
niebezpieczne jest sdzenie si z Bogiem, nie zamierza si cofn.
13,15 Poniewa pierwszy pwiersz jest tekstowo niepewny, lepiej zacz analiz
wiersza od jego drugiej, pozbawionej problemw tekstowokrytycznych linii. Hiob
zamierza otwarcie przed Bogiem (por. 1,11) broni (xky hi. jak w 13,3) swojego prawego
postpowania, swej yciowej drogi, dowodzi przed sdem swej niewinnoci. Rzeczownik
%r,D, (pl.) uyto w czstym w ST przenonym sensie na okrelenie sposobu
postpowania320.
Hiob dowiadcza miertelnych ciosw, ktre zadaje mu Bg (6,4; 9,17). Rzadki
czasownik ljq, ktry wystpuje jeszcze tylko w 24,14 i Ps 139,19 (w probie, by Bg
zgadzi niegodziwca)321, zosta uyty w pf., ale nie moe odnosi si do przeszoci. Hiob
wyraa przekonanie, e Bg z ca pewnoci go umierci czy zgadzi. Realno takiego

318

Komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.250; N.C. Habel, OTL, s.230; D.J.A. Clines, WBC, s.311.
Wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.312) pozostaje to otwart kwesti. Jeli mielibymy pytanie (TM), to
Hiob zastanawiaby si (skaryby si), dlaczego miaby zaryzykowa wasne ycie. Odpowied
udzieliby samemu sobie w kolejnym wierszu (13,15: bo i tak jest umiercany); tak mniej wicej D.J.A.
Clines. Natomiast jest mao prawdopodobne, by mia to by cytat domniemanego pytania przyjaci (jak
chciaby R. Gordis, Job, s.143n) czy pytanie Hioba skierowane do samego siebie. Prparation, s.47
tumaczy: Dlaczego miabym w najwikszym mozole chcie ratowa swoje ycie?; a N.C. Habel, OTL,
224.230 oddaje pytanie przez jak dugo?.
320
Jako typowe okrelenie ycia ludzkiego moe odnosi si nie tylko do postpowania, ale te tego, co
czowieka spotyka, do jego losu (zwaszcza w literaturze mdrociowej); G. Sauer, Art. %r,D,, THAT I,
456nn i komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.251. D.J.A. Clines, WBC, s.313 w oparciu o Iz 40,27, gdzie
stoi paralelnie do jP'v.m,i uwaa za moliwe, e oznacza te spraw sdow.
321
Poza tym spotkamy w Ab 9 rzeczownik. M.in. uycie czasownika w aramejskiej czci Dn pokazuje,
e jest to arameizm (E. Kautzsch, Aramaismen, s.109 i F. Horst, BK, s.201).
319

211

Hiob 12-14

Boego dziaania podkrela te deiktyczny przyswek !he322. Hiob zamierza dochodzi


swych racji, pomimo tego lub wanie dlatego e Bg go zabija czy zabije.
Rozbieno przekazu tekstowego znaczco utrudnia interpretacj wiersza (zw. D.J.A. Clines,
WBC, s.312n). Przeczenie z K zachowuj Prparation, s.48 przyp.1; F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.55;
A. Weiser, ATD, s.86; D.J.A. Clines, WBC, s.282; te R. Gordis, Job, s.144 i N.C. Habel, OTL, s.225,
ktrzy nieprzekonujco rozumiej czasownik w sensie milcze, czeka w milczeniu a nie wypowie si
ten, ktry ma pierwszestwo (32,11.16). Q jest powiadczone przez szereg Mss i Vrs (S, V i ; zob. F.
Horst, BK, s.181 i G. Fohrer, KAT, s.238; najprawdopodobniej te T; zob. C. Mangan, The Targum of
Job, s.45 przyp.11; parafraza w G nie pozwala na wyciganie wnioskw co do postaci tekstu
hebrajskiego, ktrym dysponowali jej tumacze), tak e jest czsto preferowanym wariantem tekstu; F.
Horst; G. Fohrer (ktry sdzi, e czasownik lxy nigdy nie znaczy ufa; podobnie HAL, czemu jednak
przeczy fakt, e najczciej paralelnym czasownikiem jest hwq pi.; zob. C. Westermann, Art. lxy, THAT
I, 727n); F. Hesse, ZBK, s.94 (chocia w ogle nie kopocze si tym, w jaki sposb naleaoby wtedy to
zdanie rozumie; s.99); V. Maag, Hiob, s.173. W K moe ukrywa si dttg a. Ponadto warto wzi pod
uwag, e moemy mie do czynienia z dwiema wspistniejcymi tradycjami interpretacyjnymi (R.
Gordis, przywoujc Miszn, Sota 5,5).

Trzeba si zatem liczy z dwiema moliwociami. Wedug pierwszej (K) Hiob


podkrela, e wobec nadchodzcej mierci z Boej rki ju duej nie bdzie zwleka (lxy;
zob. 6,11), tylko pomimo zagroenia od razu bdzie broni swej prawoci. Wtedy
przyswek %a; na pocztku kolejnego zdania byby emafatyczny. Druga (Q),
reprezentowana przez wiele wiadectw tekstowych i szeroko rozpowszechniona, kae
Hiobowi pomimo tego, e Bg go umierca, czeka na Niego. Czekanie na Boga ma w ST
zawsze pozytywny wymiar. Czowiek oczekuje zbawczego dziea Boego (Mi 7,7), mimo
e samo czekanie moe by bolesne (Ps 69,4). Czekanie na Boga moe by wyrazem
ludzkiej pobonoci (Ps 130,5-7)323. Oczekiwanie Hioba mogoby zatem oznacza, e
liczy na Bo pomoc324. W ustach Hioba byaby to zadziwiajca myl, ktrej przeczy, e
Hiob nie oczekuje ze strony wrogo nastawionego do niego Boga niczego dobrego (por.
9,17n; 10,16n; 13,13b.14). Hiob co najwyej wyraa w tradycyjny sposb swoj wiar i
przywizanie do Boga325. Wiedzc, e Bg go z pewnoci niebawem umierci, pozostaje
Bogu oddany. Czy pomimo tego (%a; w znaczeniu przeciwstawnym326) albo wanie
dlatego (%a; emfatyczne lub ograniczajce) chce jeszcze broni swej prawoci327? By
322

Wprawdzie moe rwnie wprowadza zdanie okolicznikowe warunku (zob. 12,14n oraz HAL;
D.J.A. Clines, WBC, s.312), to jednak trudno byoby wtpi w to, e Hiob jest przekonany, i Bg
wiedzie go wprost do grobu, e jego ycie niebawem si skoczy (por. 7,21; 10,7b-8.20-22), nawet jeli
wcale nie jest mu ono mie (por. 7,15n; 9,21).
323
C. Westermann, THAT I, 727nn.
324
Takiej interpretacji nie wyklucza F. Horst, BK, s.201n; zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.312n.
325
Tak V; zob. Cz. Jakubiec, PST, s.115.
326
Tak najczciej, zwaszcza w wyniku opowiedzenia si za wersj Q; np. F. Horst, BK, s.177, ale te
R. Gordis, Job, s.144 i D.J.A. Clines, WBC, s.312.
327
Wedug F. Horsta (BK, s.201n) Hiob czeka na Boga, chcc Go oglda, pomimo e ogldanie Boga
nie daje szansy na przetrwanie (Wj 30,20; Sdz 6,22n; 13,22), a przedtem zamierza jeszcze broni swej

212

Komentarz

moe Hiob czeka na Boga, by mc si z nim procesowa. Czy wbrew wszystkiemu (por.
10,15b-17) zakadaby, e ostatecznie pobono przyczyni si do jego uniewinnienia i
zbawienia? Nie mona rwnie wykluczy, e wersja Q jest (wtrn) interpretacj sw
Hioba w wietle zakoczenia ksigi (42,7n): Hiob czu si umiercany przez Boga, cho
(pobonie) trwa przy Nim328.
Jak si wydaje, pierwotny jest tekst spgoskowy (K). Hiob na nic ju nie czeka, nie
ma adnej nadziei (por. 14,14), wie, e Bg na pewno go zgadzi, dlatego nie ma powodu,
by unika miertelnie gronej konfrontacji z Bogiem (13,13n). Jego sytuacja jest nie do
zniesienia (6,11). By moe musi si nawet pieszy (por. 16,18), by mc jeszcze przed
mierci broni swej prawoci. Sowa Hioba s wyrazem jego desperacji, rezygnacji, a
zaley mu ju tylko na obronie swej niewinnoci329. Taka interpretacja bez trudu wpisuje
si w kontekst.
13,16 Co Hiob mgby uzna za swoje zbawienie? h['Wvy> wywodzi si od czasownika
[vy, ktry oznacza pomaga, ocala (hi.). Rzeczownik, gdy mowa jest o pomocy
udzielanej przez czowieka, moe si odnosi do wsparcia (najczciej) na wojnie330 czy w
pracy. Syszcy woanie na pomoc mia obowizek (usankcjonowany prawnie; Pwt 22,27)
udzieli jej potrzebujcemu. Do pomocy prawnej w sdzie zobowizany by krl jako
instancja prawna (2 Sm 14,4). Pojcie to pojawia si w skargach w probie o pomoc (Ps
59,3) i w zwizanych z nimi formalnie dzikczynieniach, wyznaniach zaufania i
wyroczniach zbawienia (Bg naszej pomocy; Ps 18,47). Bg udziela pomocy swemu
ludowi i Jerozolimie w postaci swych czynw zbawczych 331. Po 13,(3-)15b trzeba to
sowo rozumie w kategoriach prawno-sdowych332. Hiob dostrzega swj ratunek w
prawie dochodzenia swej niewinnoci przed sdem, do obrony przed (domniemanymi)
zarzutami Boga. Wystarczy mu tylko (~G:) tyle (aWh jako zaimek wskazujcy), e otwarcie
bdzie mg broni swej sprawiedliwoci (13,15b)333. Jednak rwnie moliwe jest, e
zaimek wskazujcy jest kataforyczny, tym bardziej e drugi pwiersz otwiera spjnik yKi.
niewinnoci. Podobnie G. Fohrer, KAT, s.251, cho sdzi, e Hiob w rzeczywistoci oczekuje mierci
jako nastpstwa ogldania Boga. Jednak nie bardzo wiadomo, dlaczego takie oczekiwanie miaoby si
wiza z ogldaniem Boga i to rozumianym jako miertelne zagroenie (por. pozytywna nadzieja na
ogldanie Boga w 19,26 czy Ps 42,3.6.12; 43,5 itd.); zob. D.J.A. Clines, WBC, s.312n. Nic te nie
sugeruje, e rozprawa sdowa, do ktrej Hiob dy, miaa si wiza z ogldaniem Boga. Byoby to zbyt
dosowne rozumienie obrazu rozprawy sdowej z Bogiem, na ktr musiaby si On stawi fizycznie
widzialny (por. mowy sdowe w Iz 41,1-4.21-29).
328
Zdaniem A. Weisera (ATD, s.98) Hiob ju na nic innego nie moe liczy, jak tylko na zdanie
ostatecznego rachunku przed Bogiem, std Q i staroytne przekady chciay mu da jeszcze szans na to,
by jako sprawiedliwy mg si broni, spotykajc Boga.
329
Zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.313.
330
Na tym moga polega rola krla, pomoc i ocalenie na wojnie mg swoim wybranym zapewnia Bg
(np. 1 Sm 14).
331
Rzeczownik ten wystpuje 78 razy, gwnie w Ps (45 razy) i Iz (19 razy). Paralelne pojcia to hq'd'c.,
z[o, jP'v.m,i ds,x, i rAa; F. Stolz, Art. [vy, THAT I, 785nn.
332
Z pewnoci nie chodzi o ocalenie przed mierci; zob. komentarz do poprzedniego wiersza oraz G.
Fohrer, KAT, s.251; D.J.A. Clines, WBC, s.314.
333
Zob. F. Horst, BK, s.202.

213

Hiob 12-14

Dla Hioba pomoc byoby ju to, e zy nie moe zbliy si do Boga 334. @nEx' to
przymiotnik pochodzcy od czasownika @nx, ktrego konkretne znacznie moe by
ustalone jako by wykrzywionym, wypaczonym (Ps 35,16; Mi 4,11), a ktry bez wyjtku
(dotyczy czasownika) wystpuje w sensie przenonym, tj. by przewrotnym,
zdeprawowanym (w wymiarze prawno-spoecznym i obyczajowo-kultowym). Sowa
zbudowane na tym rdzeniu spotykamy wycznie w poezji. Poniewa Bg jest gwarantem
porzdku wiata, to zawsze odnosz si do naruszenia Boego adu w sowach (Ps 35,16;
Prz 11,9) czy czynach (Iz 9,16; 32,6), i to bez wzgldu na kontekst (prawny, spoeczny,
polityczny). Przymiotnik najczciej ma bardzo oglny sens nikczemny, pody, haniebny i
wyraa cakowit dyskwalifikacj tego, czego dotyczy335. W mowach Hioba wystpuje
jeszcze jedynie w uzupenieniach 17,8 i 27,8336. Czy Hiobowi chodzi o to, eby
nikczemnik nie mg zbliy si do Boga, by broni swojej sprawy (wyn"p'l. moe
odpowiada wyn"P'-la, z 13,15b) czy uzyska Boe wsparcie? Przecie bezbony nie
powinien mie czego szuka u Boga. Hiob dotychczas zarzuca Bogu, e czyni ze
sprawiedliwego pomiewisko, podczas gdy troszczy si i prowadzi wystpnych (9,22-24;
10,3; 12,6). Czy Hiob zyskiwaby szans na uznanie swej niewinnoci, gdyby Bg
przesta wspiera niegodziwych? A moe ju to, e Hiob zostaby dopuszczony do
obrony, wskazywaoby na jego niewinno, bo nikczemnik po prostu nie ma szans na
zblienie si do Boga (impf. moe by tumaczone modalnie)337? Sam fakt dopuszczenia
do obrony byby dowodem niewinnoci i tym samym staby si dla niego ocaleniem lub
pocztkiem ocalenia338.
Interpretacja wiersza pozostaje niepewna. Prawdopodobnie Hiob swj ratunek upatruje
w moliwoci bronienia i dowodzenia swej prawoci przed Bogiem (wiersz z pewnoci
jest powizany z poprzednim). Jest bowiem przekonany o swej niewinnoci, tak e
postpowanie sdowe musiaoby prowadzi do jej uznania (13,18; zob. jeszcze poniej).
Czy druga cz tego wiersza ma by dodatkowym uzasadnieniem (yKi), e tylko prawy, a
nie nikczemny bezbonik moe dochodzi swej racji przed Bogiem? A moe niemono
stawania niegodziwych przed Bogiem byaby symptomem zmiany Jego postawy i
rezygnacji z negowania moralnego porzdku wiata?
13,17 Hiob ponawia swoje wezwanie skierowane do przyjaci (13,6), by uwanie
(emfatyczny inf.) suchali tego, co ma do powiedzenia (13,17a=21,2a). Poniewa uszy s
organem sucym do suchania, a tym samym poznania, to by moe uszy ich stoj w

334

Tak D.J.A. Clines, WBC, s.314.


R. Knierim, Art. @nx, THAT I, 597n.
336
Zob. Cz 2 (1.7.2 i 1.12.2).
337
Tak A. Weiser, ATD, s.98.
338
Tak F. Horst, BK, s.202 i G. Fohrer, KAT, s.251. Zbyt wyszukana jest natomiast propozycja R.
Gordisa (Job, s.14), jakoby Hiob mwi, e nie przychodzi do Boga jako nieuczciwy pochlebca, dziki
czemu miaby liczy na nagrod, nawet jeli byaby ni szybka mier. Podobnie trzeba oceni
psychologizujc interpretacj D.J.A. Clinesa (WBC, s.314).
335

214

Komentarz

pozycji chiastycznej do czasownika [mv. Kolejny wiersz pokae, e jego sowo (hL'm)i jest
tym, co chce zaprezentowa w ramach rozprawy sdowej (por. 13,6)339.
Milczenie i suchanie wyranie przynaley do siebie (13,5n.13), Hiob przygotowuje si
jak gdyby w trzech etapach (13,5-12/13-16/17-19: ostrzeenie przyjaci/gotowo
poniesienia ryzyka spierania si z Bogiem/przekonanie o wasnej prawoci) do rozprawy z
Bogiem (13,20nn).
13,18 Hiob w kocu jest przygotowany do rozprawy sdowej. Czasownik $r[ jest
terminem pochodzcym z jzyka wojskowego, gdzie oznacza przygotowanie do walki,
bitwy, tj. wyposaenie wojska i ustawienie jego szeregw gotowych do stoczenia walki.
Pojcia wojskowe nierzadko znajduj zastosowanie w jzyku sdowym, gdzie odnosz si
do przygotowania swojej sprawy, uporzdkowania argumentw i kolejnego ich
wysuwania, przedstawiania340. Hiob jest gotowy zaprezentowa roszczenie uznania swojej
sprawiedliwoci i dowody (czyli swoj spraw sdow jP'v.mi; zob. 9,19)341. Jest on
niezmienne przekonany ([dy) o swojej niewinnoci342 lub nie ma wtpliwoci, e uzyska
uniewinniajcy wyrok (qdc; do tego terminu zob. 9,2)343. Rozgraniczenie obu znacze
wydaje si trudne, jeli nie niemoliwe344. Z jednej strony Hiob jest pewien swej prawoci,
e nie uczyni niczego, z powodu czego zasugiwaby na swe nieszczcia (9,20n), o czym
wie te Bg (7,7). Z tego te wynika z drugiej strony jego mocne przewiadczenie, e
uzyskaby uniewinnienie w wyniku procesu, co oznaczaoby, e Hiob zakada uczciwy
proces (9,33), w trakcie ktrego jego prawo bdzie respektowane345. W poprzedniej
mowie wydawao mu si to nierealne (zob. te 9,15n.28n.32-35 czy 10,15b-17)346. Czy
co zmienio si w postrzeganiu Boga przez Hioba, czy te wbrew wszystkiemu nie chce
porzuci jedynej szansy na potwierdzenie swej niewinnoci (9,33n; 13,3)? W mowie z
rozdz.9-10 Hiob duo bardziej emocjonalnie, z wiksz pasj atakowa Boga, ktry zapa
go w puapk. Teraz natomiast ostro skrytykowa trjk przyjaci (ktrym w poprzedniej
mowie w ogle nie powici uwagi), ocigajc si (do Boga zwrci si dopiero w 13,20),
ale spokojniej, z pewn doz nadziei dc do rozprawy sdowej z Bogiem.

339

Zdaniem F. Horsta (BK, s.202) i D.J.A. Clinesa (WBC, s.314) przyjaciele maj by wiadkami
przysuchujcymi si rozprawie.
340
HAL i F. Horst, BK, s.202; D.J.A. Clines, WBC, s.314n; H. Strauss, BK, s.77 (rola oskaryciela).
341
Zob. komentarze, np. F. Horst, BK, s.202; R. Gordis, Job, s.145; D.J.A. Clines, WBC, s.314n.
342
Tak G. Fohrer, KAT, s.251; D.J.A. Clines, WBC, s.315.
343
Tak F. Horst, BK, s.202n; N.C. Habel, OTL, s.230.
344
Inaczej D.J.A. Clines, WBC, s.315.
345
D.J.A. Clines, WBC, s.315 zauwaa, e przewiadczenie Hioba o wygranym procesie bazuje na
zaoeniu jego uczciwoci.
346
D.J.A. Clines, WBC, s.315 w oparciu o mow z rodz.9-10 uwaa za niemoliwe, e Hiob liczy tutaj
na uniewinnienie przez sd. Jednak cige denie Hioba do obrony sdowej pokazuje, e nie wyzby si
do koca nadziei na uznanie swojej niewinnoci na drodze sdowej (13,3). Myl o uniewinnieniu
sdowym nie musi wic pociga za sob wbrew R. Gordisowi (Job, s.145) prby tumaczenia
pierwszego zdania jako okolicznikowego warunku (do hNEhi w takiej funkcji zob. HAL; tak te V), tak e
wiersz miaby wyraa skarg Hioba na to, e nie ma szans na uczciwe wysuchanie, przedstawienie
swoich dowodw.

215

Hiob 12-14

13,19 Hiob po zgoszeniu swej penej gotowoci do rozprawy sdowej, w ktrej


musiaby odnie sukces, wyzywajco pyta, kt moe si z nim zmierzy w sdzie (byr;
zob. 9,3) tak, by musia zamilkn i umrze. Warto przypomnie, e byr nie odnosi si do
wyroku, rozstrzygnicia sporu prawnego347. Jego pytanie-zawoanie przypomina Iz 50,8,
w ktrym wyraono pewno susznoci swojej sprawy (niepodwaalno
uniewinniajcego wyroku Boego)348. Treciowo i formalnie przywodzi na myl pytanie
retoryczne z 9,19 (gdzie wie si z rezygnacj ze swojego ycia: 9,20).
Hiob gotw jest nie tylko si procesowa, ale i ponie tego konsekwencje.
Wysucha349 milczco dowodw i jeli zostanie pokonany, to przyjmie (milczco) wyrok
(vrx hi. moe opisywa postaw w czasie poszczeglnych etapw procesu350), nawet jeli
bdzie to wyrok mierci ([wg; zob. 3,11; 10,18). Podejmuje ryzyko przegranej w procesie i
deklaruje zaakceptowanie kadego wyroku351. W wietle 13,18b ryzyko jest adne, ale nie
mona zapomina, e nie wymienionym tutaj wprost przeciwnikiem jest Bg352, przed
ktrym nie sposb broni si przed sdem (proces jest asymetryczny, bo strony procesu
nie s sobie rwne; por. te 9,15n.28n.32-34)353. Czy Hiob zaczyna bardziej
optymistycznie postrzega swoj szans na uniewinnienie? A moe to wyzywajce
pytanie jest wiadectwem jego desperacji: chce stan przed sdem, udzc si na uczciwy
proces? Jak si wydaje, wzmaga si przekonanie Hioba, e jego niewinno musi by
(wczeniej czy pniej) uznana354. Na razie spotka go rozczarowanie (zob. poniej o
13,24), ale tej myli ju nie porzuci (16,18n; 19,25-27; 31,35-37).
13,20-21 Hiob zwraca si bezporednio do Boga (w 2. os.). Wiersz wyznacza wic
podstawow cezur w tej mowie355, mimo e Hiob od duszego czasu przygotowywa si
do tego, by przemwi do Boga (od 13,3). Po wyzywajcym pytaniu z poprzedniego
wiersza pierwsze sowa skierowane do Boga s nieco zaskakujce i nie s prost

347

G. Liedke, Art. byr, THAT II, 772 i D.J.A. Clines, WBC, s.315.
G. Fohrer, KAT, s.251; F. Horst, BK, s.202n. W Iz 50,8 pewno uniewinnienia wynika z
przewiadczenia, e to Bg uniewinnia swego sug, tak e jego przeciwnicy nie maj adnych szans w
sdzie (wg C. Westermanna, Jesaja 40-66, s.187 sprawa zostaa ju rozstrzygnita, ju nic wicej nie
mona doda w procesie ani zmieni wyroku).
349
Zob. N.C. Habel, OTL, s.231.
350
Najczciej jednak milczenie wizane jest z kolejnym czasownikiem, tak e chodzioby o milczce
przyjcie niekorzystnego wyroku i mierci; zw. D.J.A. Clines, WBC, s.315; te G. Fohrer, KAT, s.251;
F. Horst, BK, s.203.
351
G. Fohrer, KAT, s.251; F. Horst, BK, s.202n; H. Richter, Rechtsleben, s.78; D.J.A. Clines, WBC,
s.315.
352
G. Fohrer, KAT, s.251; F. Horst, BK, s.202n i in.
353
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.316.
354
Czasami uwaa si, e takie prowokacyjne wyzwanie Boga do sporu sdowego jest trudne do
wyobraenia. D.J.A. Clines, WBC, s.315 sdzi, e naley si liczy z poszerzeniem sensu czasownika
byr, ktry miaby oznacza tutaj wygra spr, zwyciy na argumenty, dowody (por. V), i tumaczy
pierwsz lini jako zdanie okolicznikowe warunku. Hiob wyraaby pewno, e nikt, nawet Bg, nie
moe go skaza za nieprawe postpowanie, ktrego si nie dopuci. R. Gordis, Job, s.145 proponuje z
kolei odczyta wiersz jako wirtualny cytat sw Boga, ku czemu nie ma jednak adnych podstaw.
355
D.J.A. Clines, WBC, s.285.
348

216

Komentarz

kontynuacj zapowiadanego sporu sdowego356. Zdradzaj, e jego wczeniejsze sowa


(13,18n) bynajmniej nie s buczuczne i e wci zdaje sobie spraw z tego, jak
niebezpiecznie jest si procesowa z Bogiem (13,113b-14). Zwraca si wic do Boga z
prob o zaniechanie wobec niego dwch rzeczy (do hf[ z przyimkiem ~[i zob. 10,12).
Zanim powie, o jakie Boe czyny chodzi (13,21), podaje cel tej proby. Chciaby si
zabezpieczy przed tym, by nie by zmuszonym unika Boej obecnoci. Czasownik rts
(zob. 13,10) ni. stoi tutaj zapewne w znaczeniu znalezienia schronienia, ucieczki,
bezpiecznego miejsca357. Bo obecno Hiob wie bowiem z Jego karzcym dziaaniem
(7,19; 10,20). Jeli bdzie zdany jedynie na gniew Boy, nie bdzie w stanie broni si
przed sdem (9,33n). Bg musiaby wic stworzy warunki do tego, by Hiob mg si z
Nim procesowa. Pomimo zagroenia (13,13n) chce otwarcie broni swej prawoci
(13,15), co nie oznacza, e moe to uczyni, jeli Bg nie zechce do tego dopuci358.
Konieczne jest odsunicie na chwil Jego karzcej rki359.
Pierwsza z prb w 13,21 sformuowana pozytywnie (bez przeczenia) jest wezwaniem
do tego, co Bg powinien zrobi. Ale treciowo odwouje si do negatywnie
postrzeganego aktu Boego, tak e nie stoi w adnej sprzecznoci z pocztkowym
wezwaniem do nieuczynienia dwch rzeczy360. Prosi o to, by Bg trzyma z dala od niego
swoj do. @K; podobnie jak rka symbolizuje wadz Boga i potg Jego dziaania (por.
10,3)361. Niesie ono w mniemaniu Hioba nieszczcia i klski (Ps 32,4; 38,3)362. Druga
proba powtarza prawie dosownie yczenie z 9,34b (zob. tam). Obie paralelne proby
tworz logiczn cao363, rka Boa utosamiona zostaje z terroryzujcymi Hioba
ciosami. Wprawdzie Hiob moe mie na uwadze ju dowiadczane cierpienia fizyczne i
psychiczne (zob. 3,25n)364, jak i obaw przed kolejnymi ciosami, nowymi dowodami
(10,16n)365, ale nie wydaje si, by odsunicie cierpie mogo by warunkiem wstpnym
przystpienia do rozprawy, co de facto uniemoliwiaby jej przeprowadzenie, a by moe
356

Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.315n.


G. Wehmeier, THAT II, 175.
358
D.J.A. Clines, WBC, s.317 widzi w tym odruch, zwyk skonno do ucieczki w stanie szczeglnego
zagroenia.
359
Zob. komentarze: G. Fohrer, KAT, s.252; F. Horst, BK, s.203; D.J.A. Clines, WBC, s.317; te H.
Richter, Rechtsleben, s.78.
360
F. Horst, BK, s.203: licentia poetica; D.J.A. Clines, WBC, s.316. Z kolei Cz. Jakubiec, PST, s.115
odnajduje sprzeczno (?) pomidzy 13,20 i drug prob (13,21b), by moe dlatego e podmiotem
zdania w 13,21b czyni strach (3. os. sg. fem.; tak te w G i V), a nie Boga (2. os. sg. masc.). Jednak
13,20n s apelem skierowanym do Boga w 2. os., ktry jest podmiotem czasownikw w 13,20a (z
przeczeniem la;; chiastycznie zwizany z 13,21b) i 21. Take paralelna do twoja jest dopenieniem
czasownika.
361
Zob. R. Gordis, Job, s.145.
362
F. Horst, BK, s.203.
363
Zw. R. Gordis, Job, s.145.
364
Tak G. Fohrer, KAT, s.252; F. Horst, BK, s.203, wedug ktrego w przeciwnym razie Hiob
pozostawaby zastraszony.
365
Wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.317) Hiob, majc czelno sdzi si z Bogiem, spodziewa si dalszych,
jeszcze ciszych cierpie.
357

217

Hiob 12-14

czynio j nawet bezprzedmiotow. Jednak Hiob mgby yczy sobie chwili wytchnienia,
by mc si broni (por. 9,18), a nie by sparaliowanym strachem (9,33-35)366. Ponadto
nie jest te wykluczone, e wezwanie do niezastraszania przeciwnika w sdzie byo
zwyczajowym zwrotem w postpowaniu sdowym367, na co nie ma jednak adnego
dowodu.
13,22 Hiob widzi dwie moliwoci toczenia sporu368. Albo odpowie (hn[; zob. 9,3) na
Boe wezwanie (arq impt.; zob. 9,16), albo sam rozpocznie (rbd pi. w kontekcie
sdowym jak w 9,35; por. te 9,14), a Bg odpowie (bwv z domylnym dopenieniem
rb'D'369). Dla Hioba nie ma znaczenia, kto rozpocznie przedstawianie swoich zarzutw/
roszcze oraz argumentw i dowodw370. Zostawia przeciwnikowi ten wybr, by moe
dlatego e jest pewny swojej racji. Wiersz skonstruowany zosta chiastycznie.
13,23 Bez zwoki, nie czekajc lub nie doczekawszy si na Bo odpowied371, Hiob
pierwszy stawia pytanie (wysuwa roszczenie?372). Chce si dowiedzie ([dy hi.), za jakie
przewinienia spady na niego te wszystkie nieszczcia373. By mc si broni, musi pozna
swe winy, akt oskarenia (por. 10,2; 31,35). Dopytuje si o ilo popenionych
przestpstw (zaimek pytajny hM'K; i rzeczowniki w pl. w pierwszym pwierszu) oraz o to,
na czym one w ogle polegay (rzeczowniki w sg. w drugim pwierszy)374. Uyte tutaj
pojcia (!A[, [v;P, i 2 razy taJ'x; zob. 7,20n) praktycznie nie rni si midzy sob
treciowo375. Nagromadzenie terminw hamartiologicznych pokazuje, e Hiob nie ma
pojcia, co mg le zrobi, i chce pozna wszystkie swoje winy bez wyjtku376.
Mona by przypuszcza, e zapytanie Hioba bazuje na zwizku pomidzy
postpowaniem a losem czowieka (nauce o odpacie), na ktrym opieraj si te
oskarenia przyjaci pod jego adresem. Cierpienie postrzegane jako kara powinno
366

Jednak D.J.A. Clines, WBC, s.317 nie bez racji zauwaa, e Hiob cignie swoj mow dalej, mimo
e nic nie sygnalizuje, by jego cierpienia si zmniejszyy.
367
Takie przypuszczenie wysuwa D.J.A. Clines, WBC, s.317.
368
Wg F. Horsta (BK, s.203) trzeba wpierw rozstrzygn wstpne pytanie procesowe o kolejno
wypowiedzi
369
HAL i komentarze.
370
Czasowniki te maj tutaj prawno-sdowe znaczenie; G. Fohrer, KAT, s.252; F. Horst, BK, s.203; R.
Gordis, Job, s.145; D.J.A. Clines, WBC, s.317n; H. Richter, Rechtsleben, s.78n (rozpoczcie procesu).
Role poszczeglnych osb wystpujcych w procesie nie byy wczenie cile ustalone, tak e terminy
oskaryciel czy obroca s w duej mierze umowne (D.J.A. Clines, WBC, s.318).
371
Drug moliwo wybiera H. Richter, Rechtsleben, s.79.
372
Wg H. Richtera (Rechtsleben, s.79) jest to mowa oskarycielska, ale pytania wskazuj raczej na to, e
Hiob oczekuje na przedstawienie oskarenia czy aktu oskarenia, ktrego nie zna (te 10,2; 31,35). Wg
F. Horsta (BK, s.203) jest to po prostu pocztek waciwego procesu (zob. powyej).
373
Tak te G. Fohrer, KAT, s.252; H. Richter, Rechtsleben, s.79.
374
F. Horst, BK, s.203; D.J.A. Clines, WBC, s.319.
375
R. Knierim, Art. [v;P,, THAT II, 493n i D.J.A. Clines, WBC, s.319.
376
Podejrzenie literackokrytyczne F. Baumgrtela (Hiobdialog, s.55) opierajce si na sugestii, e
pojawia si tutaj zbyt duo paralelnych poj, jest chybione. G. Fohrer, KAT, s.252 i R. Gordis, Job,
s.146 (por. te D.J.A. Clines, WBC, s.318n) odczytuj wiersz w wietle 7,20n (i 13,26). Hiob nie uwaa,
e jest cakowicie niewinny, ale jedynie podwaa nieadekwatno kary w postaci swego cierpienia.
Jednak z samego pytania Hioba o swe przewinienia nie da si wysun takich wnioskw.

218

Komentarz

odpowiada wystpkom czowieka377. Jednak w pierwszym rzdzie zaley mu na uznaniu


jego niewinnoci pomimo nieszcz, ktrych dowiadcza. Ceni j bardziej ni wasne
ycie (9,21n; 13,13b-14). Przyjaciele oskarajcy go o nieprawo (por. 13,7n) zmuszaj
go do obrony swego dobrego imienia. Jest wic nie tyle apelem o to, by Bg odmieni
jego los (ale zob. 14,13-17), ile upartym deniem do tego, by dowie im swej
niewinnoci, o ktrej zawiadczy sam Bg.
13,24 Jzyk wypowiedzi Hioba nagle si zmienia, odtd posuguje si motywami
starotestamentowej skargi. Bg, ukrywajc (rts hi.; por. 13,20378) swoje oblicze, okazuje
gniew, ktry znajduje wyraz w konkretnym Boym karaniu (Pwt 32,20; Ez 39,23n), lub
odmawia pomocy czy przychylnoci czowiekowi (Ps 30,8; 69,18). W skargach psalmista
dowiadcza w swej niedoli Boego odwrcenia (Ps 13,2; 44,25; 88,15) i prosi Boga, by
nie odmawia mu pomocy (Ps 27,9), za ktr po ocaleniu skada Mu dzikczynienie379.
Motyw ukrycia Boego oblicza i pytanie hM'l' (np. Ps 10,1; 22,2) s charakterystyczne dla
skargi380.
Hiob skary si, e Bg uwaa go za swojego wroga. bvx w przeciwiestwie do innych
czasownikw oznaczajcych mylenie zawiera zawsze moment oceniania, wartociowania
przedmiotu381. Bg, zdaniem Hioba, oceni i traktuje go jak wroga (por. 6,4; 7,12). byEAa to
zazwyczaj kolektywne okrelenie wrogw (czsto wrogw Izraela). Ju w najstarszych
hymnach (Wj 15,6) opiewa si zbawcze czyny polegajce na tym, e Bg rozprawia si ze
swoimi wrogami, wrogami ludu. Moe ich pokona sam lub wyda we wrogie rce. W
wyniku nieposuszestwa ludu Bg moe si sta i jego wrogiem (Iz 63,10; por. Tr 2,4n i
Jr 30,14). Wrogami mog by te niegodziwcy wrd narodu wybranego (Ps 37,20; Iz
1,24). W skargach i dzikczynieniach oraz tekstach mdrociowych wrogami s jednostki
(Ps 7,6; 9,7 itd.). Moe nim by przeciwnik w sporze sdowym (Wj 23,4; Lb 35,23)382.
Hiob czuje si zwalczany przez Boga, wrogo Boga jest niezrozumiaa, bo nie wynika z
win Hioba.
Chiastycznie zbudowana skarga nie jest wic pytaniem o powody niezrozumiaego
karania383, nie jest ju duej mow sdow384, deniem do rozprawy z Bogiem, lecz
377

G. Fohrer, KAT, s.252.


Wprawdzie obawia si, e bdzie zmuszony ukry si przed Bo obecnoci, ale okazuje si, e to
Bg si ukrywa.
379
G. Wehmeier, THAT II, 175nn.
380
G. Fohrer, KAT, s.252n i D.J.A. Clines, WBC, s.319n
381
W. Schottroff, Art. bvx, THAT I, 641nn (zw. 643n).
382
E. Jenni, Art. byEa,o THAT I, 118nn. D.J.A. Clines, WBC, s.320: nie jest wykluczone, e imi Hioba
bAYai i byEAa s gr sw. Bg (pomykowo?) bierze go za swego wroga.
383
D.J.A. Clines, WBC, s.319; wbrew F. Horstowi (BK, s.204), G. Fohrerowi (KAT, s.253) czy C.
Westermannowi (Der Aufbau, s.74).
384
Ten i nastpny wiersz w kategoriach wycznie sdowych interpretuj H. Richter, Rechtsleben, s.79
(pytanie o powd tego, e Bg staje przeciwko Hiobowi); G. Fohrer, KAT, s.241 (pytania przynalece
do przesuchania przeciwnika); nawet C. Westermann, Der Aufbau, s.74. Jzyk mw sdowych
przeplata si w mowach Hioba z motywami starotestamentowych skarg (zob. Uwagi o gatunku do
rozdz.9-10).
378

219

Hiob 12-14

modlitw pobonego. Czy powodem tej zmiany jest milczenie Adwersarza? Jak pokazuj
kolejne wiersze, Hiob zwraca si teraz przeciwko nieproporcjonalnemu, nieadekwatnemu
karaniu przez Boga (13,25) za winy modoci (13,26), co ju w 7,20n byo przedmiotem
skargi Hioba. Poniewa Bg nie zamierza wyjani, dlaczego, za jakie winy tak strasznie
go karze (por. te 10,2), zmusza Hioba do zaoenia, e niesusznie i niezrozumiale
wymierza mu ciosy za nie podlegajce odpowiedzialnoci karnej przewinienia (zob. niej
komentarz do 13,26). Przejcie od rozprawy sdowej do skargi (zmiana gatunku)
wyznacza wic istotn cezur w mowie Hioba. Rozprawa sdowa z Bogiem, do ktrej
dugo si przygotowywa w 13,3-19 i w 13,20n, nie wychodzi poza danie
przedstawienia aktu oskarenia (13,23), bo jego przeciwnik procesowy, Bg jest w swym
milczeniu nieobecny.
13,25 Obrazowe pytania (retoryczne) wzmacniaj skarg z poprzedniego wiersza.
Wyraenie li porwany przez wiatr pojawia si jeszcze w Kp 26,36, wedug ktrego
reszta spord wrogich narodw (byEa)o bdzie tak przeraona, e bdzie czua si cigana
(@dr) nawet przez szmer unoszonego licia385. Li unoszony przez wiatr to suchy, opady
li, czyli co sabego, ledwo zauwaalnego i cakowicie bez znaczenia386. Paralelny
motyw suchego dba, somy pojawia si znacznie czciej. Identyczne wyraenie
znajdziemy w Na 1,10, a podobne w Iz 40,24. W porwnaniach vq; reprezentuje to, co
sabe, unoszone przez wiatr, niszczone przez ogie, kruche (skarga ludu Ps 83,14 oraz Wj
15,7; Iz 5,24; 33,11; 47,14; Jr 13,24; Ab 18; Ml 3,19)387. Za pomoc obu obrazowych
motyww Hiob przedstawia siebie jako sabego i pozbawionego wszelkiego znaczenia.
Jednak Bg ciga, przeladuje (@dr; por. skarga Ps 69,27), tyranizuje i napawa
przeraeniem (#r[; por. #yrI[' w 6,23 i jako wrg psalmisty w skargach Ps 37,35; 54,5;
86,14388) co tak nieznaczcego. Dopenienia zupenie nie przystaj do czasownikw.
Hiob ukazuje Boga jako potnego przeladowc, wroga, ktry uywa swej mocy, by
rozprawia si z kim tak nieznaczcym, bezsilnym. Jego postpowanie musi jawi si
jako niedorzeczne, mieszne389. W swej skardze Hiob podkrela absurdaln,
nieproporcjonaln wrogo Boga (por. 7,17-21). Niepojto Jego dziaania po raz kolejny
dochodzi do gosu.
13,26 Pocztkowe yKi wprowadza najprawdopodobniej uzasadnienie390, ktre pokazuje,
dlaczego Hiob sdzi, e Bg dziaa w niedorzeczny, pozbawiony wszelkich proporcji
sposb. Czasownik btk z przyimkiem l[; oznacza przede wszystkim zapisa na czym, a
dopenienie w acc. okrela to, co jest zapisywane (dopenienie blisze). Przymiotnik rrom,'

385

Komentarze, zw. D.J.A. Clines, WBC, s.320.


F. Horst, BK, s.204; G. Fohrer, KAT, s.253; D.J.A. Clines, WBC, s.320 (odcity od rda ycia).
387
D.J.A. Clines, WBC, s.320 i in.
388
D.J.A. Clines, WBC, s.320.
389
D.J.A. Clines, WBC, s.320.
390
F. Horst, BK, s.204n i D.J.A. Clines, WBC, s.320.
386

220

Komentarz

tj. gorzki w pl. intensyfikujcym391 odnosi si do tego wszystkiego, co dotyka Hioba, a


wic do cierpie fizycznych i psychicznych (zob. 3,20; 7,11 i 10,1). Czy mona
precyzyjniej ustali sens tego wyraenia?
Podstawowym znaczeniem paralelnego czasownika vry hi. jest dziedziczy, gwnie
ziemi, rol. Pojawia si najczciej w kontekcie objcia w posiadanie ziemi Kanaan.
Gdy jednak dopenieniem jest lud, to nabiera znaczenia wydziedziczenia, wywaszczenia,
wygnania. W hi., ktry spotka mona prawie wycznie w Lb i Deuteronomistycznym
dziele historycznym, odnosi si do wygnania ludu bd ludw, ich wytpienia, a
podmiotem najczciej jest Bg392. Tutaj zosta uyty w (rzadkim) sensie przenonym
(por. Oz 9,6; Syr 15,6; te Ps 105,44) dla objcia w posiadanie czego pozytywnego czy
negatywnego jako konsekwencji wczeniejszych czynw dobrych lub zych393. Bg
sprawia, e Hiob musi ponie konsekwencje, odpaca394 mu za przewinienia (!A['; zob.
7,21). Kar, ktr obcia Hioba, s wanie te trudne czy niemoliwe do zniesienia
gorzkoci, jego wszelakie cierpienia. Zapisywanie moe wic oznacza przypisanie, czyli
wyznaczenie Hiobowi tych nieszcz. Moe mie ono sens prawny (Iz 10,1) 395. F. Horst
uwaa, e oba czasowniki s terminami z prawa cywilnego (darowizna i spadek),
przyznajc, e trzeba je rozumie metaforycznie396.
Cay wiersz przynosiby oczywist w ST myl, z ktr chtnie zgodziliby si
przyjaciele (por. 4,8-11; 8,4,13nn), gdyby nie dodatkowe okrelenie przewinie Hioba.
Bg obcia go za winy modoci. Podobny zwrot wystpuje jeszcze jedynie w skardze w
Ps 25,7 (akrostych alfabetyczny)397, w probie o niebranie pod uwag grzechw,
przewinie modoci, co jest wyrazem Boej przychylnoci (ds,x), , dobrotliwej askawoci
(bWj)398. Najprawdopodobniej Hiob ma na myli bdy z lat poprzedzajcych dojrzao, a
tym samym z okresu ycia, w ktrym nie ponosi si jeszcze penej odpowiedzialnoci za
swe czyny399. Czy przewinienia takie byy traktowane jako niezasugujce na karanie400?

391

Lub amplifikatywnym (W. Gesenius, Grammatik, 124e; F. Horst, BK, s.204; G. Fohrer, KAT,
s.238).
392
H.H. Schmid, Art. vry, THAT I, 778nn; zob. te HAL.
393
Zob. F. Horst, BK, s.204; D.J.A. Clines, WBC, s.321.
394
HAL i G. Fohrer, KAT, s.235. W komentarzach przetumaczono to wyraenie czsto bardzo
dosownie; zob. F. Horst, BK, s.178; R. Gordis, Job, s.132; D.J.A. Clines, WBC, s.277.
395
D.J.A. Clines, WBC, s.320; podobnie G. Fohrer, KAT, s.253 (pisemny wyrok; te Cz. Jakubiec,
PST, s.116). Za wg K. Kocha (Gibt es ein Vergeltungsdogma im Alten Testament?, s.35) nie chodzi o
kar w sensie sdowym.
396
BK, s.204n. Nawet jeli w warstwie obrazowej obie linie s rne, to mao prawdopodobne jest, by
mogo chodzi rwnie o przepisywanie gorzkiego lekarstwa (F. Hesse, ZBK, s.100; tak moliwo
sugeruje rwnie HAL, 603); krytycznie tak moliwo oceniaj G. Fohrer, KAT, s.253 przyp.33 i
D.J.A. Clines, WBC, s.320.
397
SESB i komentarze: przede wszystkim F. Horst, BK, s.204; D.J.A. Clines, WBC, s.321.
398
F. Horst, BK, s.204.
399
Jednak termin ~yrIW[n> (podobnie jak r[;n); moe odnosi si do bardzo rnych okresw ycia (od
niemowlctwa po pn modo, ale w opozycji do !qez"); H.F. Fuhs, Art. r[;n,; TWAT V, 507nn.

221

Hiob 12-14

Jak pokazuj Ps 25,7 i Jr 31,19, byy postrzegane jako podlegajce karze, ale tylko wtedy
gdy nie ma si do czynienia z miosiernym Bogiem. Nie ma te ostatecznego powodu, dla
ktrego naleaoby wyklucza tradycyjne rozumienie zwrotu jako okrelenia przewinie
sprzed okresu dojrzaoci, ponoszenia penej odpowiedzialnoci za swe czyny 401. W
kadym razie srogie nieszczcia, jakie stay si udziaem Hioba, trudno byoby
usprawiedliwia takimi grzechami402. Hiob skary si przede wszystkim na
nieadekwatno Boego karania (13,25). Wprawdzie mgby by pocignity do
odpowiedzialnoci za jakie niegdysiejsze wystpki, ktre waciwie ju dawno nie
powinny by cigane (na drodze sdowej?) by moe z powodu braku rozeznania
niedojrzaego czowieka, ale musiaoby to oznacza, e ma si do czynienia z Bogiem
pozbawionym wszelkiego miosierdzia, ktry nigdy i za adn cen nie puci w niepami
nawet najdrobniejszego przewinienia. Nie sposb zrozumie dziaania Boga, ktry z ca
surowoci karze Hioba za takie winy i przeladuje go jak najgorszego zbrodniarza403,
ktry strzela z przysowiowej armaty do komara (13,25). Podobn skarg Hiob podnis
ju w 7,20n.
Poza problematyk tego wiersza pozostaje kwestia umylnego lub nieumylnego
grzechu. Hiob zaprzecza swojej nieprawoci, ktra zasugiwaaby na jakkolwiek kar, a
nie jedynie rozmylnemu grzechowi404. Hiob, nie majc sobie nic do zarzucenia, nie
znajdujc adnego powodu do tego, by Bg go kara, przywouje nawet przewinienia,
ktre wprawdzie Bg pozbawiony odrobiny miosierdzia mgby ciga, ale wtedy i tak
nieproporcjonalno kary jest poraajca.
13,27 W dalszym cigu swej skargi Hiob opisuje (obrazowo), w jaki sposb Bg karze
go za bdy modoci. Unieruchomi go, umieszczajc jego nogi w dybach. ds; to klocek na
stopy winia, w ktrym znajdoway si nacicia na zaoenie elaznych rygli 405. W Jr
20,2n; 29,26 i 2 Krn 16,10 wspomina si o jeszcze bardziej dotkliwej karze zakuwania
winiw w zgitej pozycji (tk,P,h.m;)406. Kolejna linia, mwica o ciekach Hioba,
400

G. Fohrer, KAT, s.253; F. Horst, BK, s.204; J.E. Hartley, NIC, s.228; D.J.A. Clines, WBC, s.321.
Inaczej F.-L. Hossfeld, E. Zenger, Die Psalmen I, s.165: wiele pojedynczych grzechw od momentu
robienia odpowiedzialnego uytku z rozumu. To samo trzeba przyj dla Jr 31,19 (por. Jr 3,24n i 22,21).
401
G. Fohrer, KAT, s.253 przyp.32 sugeruje, e Jr 31,19; Ps 25,7 i Hi 13,26 mog odnosi si do
granicy, jak w yciu czowieka bya inicjacja mczyzny. Jednak brak jest jednoznacznego
potwierdzenia takiego obrzdu. Z kolei D.J.A. Clines, WBC, s.321 z prologu 1,5 wnioskuje, e Hiob z
pewnoci waciwie odpokutowaby swoje grzechy modoci, skoro gorliwie zabiega o przebaganie
potencjalnych nieprawoci swoich dzieci (podobnie G. Hlscher, HAT, s.35).
402
S.R. Driver, G.B.Gray, ICC, s.126; M.H. Pope, AncB, s.102; A. de Wilde, OTS, s.171.
403
F. Horst, BK, s.204; D.J.A. Clines, WBC, s.321. Tak te A. Weiser, ATD, s.100; G. Fohrer, KAT,
s.253 i F. Hesse, ZBK, s.100n, ktrzy jednak zarzut nieproporcjonalnej Boej drobiazgowoci
postrzegaj w pewnej opozycji do skargi na Jego niesprawiedliwo. Czy zupenie nieadekwatne karanie
nieznaczcych grzechw nie jest niesprawiedliwe? Do tej faszywej alternatywy zob. Cz 2 (1.4.2).
404
Wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.253) i N.C. Habelowi (OTL, s.232).
405
HAL. Cho jest to praktycznie hapaxl. (33,11 przytacza dosownie ca pierwsz cz tego wiesza;
zob. BHS), to jego znaczenie jest potwierdzone w innych jzykach semickich (m.in. syr., aram., arab.;
HAL; R. Gordis, Job, s. 146; D.J.A. Clines, WBC, s.321).
406
F. Horst, BK, s.205; D.J.A. Clines, WBC, s.321.

222

Komentarz

mogaby si wydawa sprzeczna z myl o unieruchomieniu czy ograniczeniu ruchw


jego ng, std D.J.A. Clines sdzi, e chodzio o zakucie w dyby tylko na jaki okres
czasu407. Jednak trudno byoby przypuszcza, e zakucie naley rozumie dosownie, a nie
obrazowo. Obie linie trzeba rozumie metaforycznie, uyte wyobraenia opisuj Boy
nadzr nad Hiobem, czy to poprzez areszt, czy te pilnowanie, gdzie si udaje.
Kontrolowanie przez Boga cieek (xr;a)o Hioba trzeba rozumie jako stay dozr nad jego
postpowaniem (por. 13,15)408. Czasownik rmv ma tutaj tak samo jak w 10,14 negatywny
sens wrogiego nadzorowania ludzkiego postpowania409.
Znaczenie ostatniej linii (zbudowanej wzgldem poprzednich chiastycznie) jest
niepewne. Czasownik hqx oznacza wyci, wyry (w ST wystpuje jeszcze tylko 3 razy w
pu.: 1 Krl 6,35; Ez 8,10; 23,14), w hitp. wycina si, tj. swoje imi410, tak e nieraz
przypuszcza si, e mowa jest o umieszczaniu pitna na stopach, cile spodach stp
niewolnika411. D.J.A. Clines podwaa wiarygodno ewidencji (ikonograficznej) istnienia
takiego zwyczaju, ktry ze wzgldw praktycznych uwaa za nieprawdopodobny
(powane okaleczanie niewolnika, a znak byby zbyt mao widoczny) 412. Problematyczne
jest te znaczenie wyraenia ~ylig"r> yver>v', dosownie korzenie ng (stp). Nigdy wicej w ST
nie spotykamy takiego sformuowania413. By moe chodzi nie o spd stopy, lecz o lad,
odcisk stopy414, czyli o obrysowywanie czy wyrycie obrysu stp, ladw stp Hioba,
dokadne przygldanie si i sprawdzanie tego, gdzie chodzi, jego postpowania
(paralelnie do poprzedniej linii)415. Taka interpretacja jest niestety tylko prb odgadnicia
znaczenia tego zdania.
Hiob skary si, e Bg pilnuje kadego jego ruchu, zowrogo zwaa na kady krok i
aresztuje go czy ogranicza swobod poruszania si (profilaktycznie lub karzc go za
domniemane bdy?)416. Motywy ng i cieki spajaj cay wiersz.
407

WBC, s.321n. Korekta tekstu (zob. powyej) nie moe by sposobem na wybrnicie z tej trudnoci,
jest tekstowo nieprawdopodobna i jak susznie zauwaa D.J.A. Clines rzeczowo bardzo wtpliwa.
408
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.322.
409
HAL i komentarze, np. F. Horst, BK, s.205.
410
HAL i in. Poniewa oboczny jest czasownik qqx, to nie mona cakiem wyklucza znaczenia napisa,
narysowa, umieci znak (zob. 19,23).
411
HAL oraz R. Gordis, Job, s.146; N.C. Habel, OTL, 225n
412
WBC, s.322; w ST czytamy tylko o imionach wypisywanych na rkach lub doniach (Iz 44,5 i
metaforycznie 49,16).
413
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.322n. G. Fuchs, Mythos, s.263nn uwaa, e korze jest elementem skargi
przeciwko niegodziwcom, ktrych upadek ilustruje calkowite wyschnicie zielonego drzewa (8,16;
15,30; 18,16; 19,10; 24,20). Skrywa ma mityczne wyobraenie (powizane z tradycj o walce z
chaosem: Ez 31,1-18; Dn 4,7-14).
414
HAL; G. Fohrer, KAT, s.239; F. Horst, BK, s.178; D.J.A. Clines, WBC, s.322n; tak te V.
415
G. Fohrer, KAT, s.239; F. Horst, BK, s.178; D.J.A. Clines, WBC, s.322n.
416
Nie jest wykluczone, e zakucie w dyby opisuje karanie grzechw modoci (13,26b). Czy pisanie lub
obrysowywanie czy ze sob 13,26(a) z 13,27(b)? Por. 19,23. F. Horst, BK, s.205 sdzi, e areszt
powizany jest ze sta kontrol, wszystkie obrazy opisuj fizyczne i psychiczne cierpienie Hioba.
D.J.A. Clines, WBC, s.323, trzymajc si interpretacji prawno-sdowej, twierdzi, e wedug Hioba
ledzenie i areszt powinny prowadzi do wysunicia aktu oskarenia, do czego jednak nie dochodzi (por.
13,23). Mona jednak wtpi, czy z uytych obrazw daje si wyartykuowa tak precyzyjny i spjny

223

Hiob 12-14

13,28 Wiersz rozpoczyna si od zaskakujcego zaimka osobowego 3. os., ktrego


pozycja wskazuje na jego emfatyczn funkcj. Jest wic refleksj o czowieku w ogle, a
tym samym wie si z kolejnymi wierszami (14,1nn)417. Treciowo mwi o saboci i
przemijalnoci czowieka. Posuguje si dwoma obrazami ilustrujcymi rozpadanie si
starych, zuytych rzeczy. W pierwszym czowiek przyrwnywany zostaje do zgnilizny
lub rozpadajcego si starego bukaka. Czasownik hlb oznacza przede wszystkim by
zuytym418, cho by moe nie naley wyklucza znaczenia rozpada si419 (na podstawie
Ps 32,3, w ktrym od wzdychania murszej, staj si prchnem, rozpadaj si koci
psalmisty420). Jak si wydaje, lekcja TM mwica o rozpadaniu si czego zmurszaego,
sprchniaego (bq'r;' prawie zawsze o kociach Prz 12,4; 14,30; Ha 3,16; poza tym w Oz
5,12) jest moliwa (i potwierdzona przez V)421. Jednak G i S422 powiadczaj inn
tradycj odczytywania spgosek: bukak ze skry, bq,r,o ktry byby wprawdzie hapaxl.,
ale mona dla niego odnale powiadczenie w aram. i Sam.423 Czowiek byby
porwnywany do zuytych bukakw na wino lub wod (zob. Joz 9,4.13; te Rdz
21,14nn): jest saby, bliski mierci, w kadej chwili jego ycie moe si zakoczy.
Drugie porwnanie stawia przed oczyma ubranie, ktre rozpada si (por. Ps 102,27; Ne
9,21) pogryzione przez mole (Iz 50,9; 51,8 o wrogach niesusznie oskarajcych i
szydzcych ze sugi i ludu; por. 4,19). Symbolizuje sabo, rozpad i przemijanie
czowieka424.
Treciowo wiersz jest bliski 13,25, jak i 14,2. Cho formalnie rozpoczyna ju now
cz, to tematycznie tworzy co w rodzaju pomostu pomidzy fragmentem czy skarg

opis sytuacji Hioba. Z kolei G. Fuchs, Mythos, s.49nn.82n wyjania kompleks uytych tu motyww
(wrogo, skucie ng i nadzr) w oparciu o mandejsk wersj tradycji o walce z chaosem. Wroga,
niegodziwa moc chaosu (Joamin) zostaje uwiziona w drewnianych dybach w ciemnoci na kracu
wiata, dziki czemu poddana jest kontroli. Bg postpowaby z Hiobem tak jak z wrogimi mocami
chaosu (zob. 7,12; por. 9,13). Jednak ju ze wzgldu na pny czas powstania literatury mandejskiej
(zob. s.49) powane wtpliwoci budzi wyjanianie za jej pomoc trudnoci w Hi.
417
R. Gordis, Job, s.146 dostrzega w tym trosk o estetyczn satysfakcj staroytnego czytelnika, ktry
z wyprzedzeniem odgadywa, o czym jest mowa, zanim autor wyranie o tym poinformuje. F. Hesse,
ZBK, s.101 widzi w tym niczym niezaporedniczone przejcie do nowego tematu. G. Fohrer, KAT,
s.233 i D.J.A. Clines, WBC, s.323n sdz, e uycie 3. os. wynika z zalenoci frazeologicznej od stylu
psalmw (D.J.A. Clines jest ponadto przekonany o paralelnoci budowy dwch strof 13,23-25 i
13,26-28). Proponowany przez nich podzia stroficzny kae odczytywa wiersz jako ostatni okrzyk
Hioba wynikajcy z jego frustracji (i przejcie do kolejnej czci); tak te N.C. Habel, OTL, s.226.
Natomiast F. Baumgrtel, Hiobdialog, s. 55 i F. Horst, BK, s.205n przenosz wiersz za 14,2, a A.
Weiser, ATD, s.100 uwaa go za pniejszy dodatek.
418
HAL i in.
419
Prparation, s.49 i F. Horst, BK, s.178. BDB uwzgldnia oba znaczenia.
420
Zob. HAL i H.-J. Kraus, Psalmen 1, s.253.255n.
421
F. Horst, BK, s.178.205n (por. o drewnie w 41,19; Iz 40,20); G. Ravasi, Hiob 2, s.160; N.C. Habel,
OTL, s.226. Przyznano to te w HAL.
422
Wg BHS rwnie T, ale zob. F. Horst, BK, s.178.
423
HAL (preferowane); BHS (frt), G. Fohrer, KAT, s.239; F. Hesse, ZBK, s.95; D.J.A. Clines, WBC,
s.283; R. Gordis, Job, s.146 (nawet bez zmiany wokalizacji).
424
Zob. F. Horst, BK, s.205n; G. Fohrer, KAT, s.254; D.J.A. Clines, WBC, s.323.

224

Komentarz

skierowan do Boga (13,24-27), a oglniejsz refleksj o yciu czowieka (14,1nn; por.


7,1n.17-19).
14,1 Jak pokazuje stojcy na pocztku w emfatycznej pozycji425 (tak samo jak aWh w
poprzednim wierszu) rzeczownik ~d'a' (por. 7,20), Hiob dokonuje oglnej oceny losu
czowieka, ktra wynika z jego dowiadczenia. W przeciwiestwie do poprzedniego
wiersza refleksja ta nie ogranicza si do saboci przemijajcego czowieka (bliskoci
mierci), lecz ukazuje te niedol ludzkiej egzystencji.
Zwrot urodzony przez kobiet (zrodzony z kobiety) w ST wystpuje jedynie w Hi
(15,14; 25,4) i (deuterokanonicznej) Syr 10,18, a poza nim w 1QS 11,21; 1QH 5,20;
21,1.8-9; 23,12-13; Mt 11,11; k 7,28426. W mowach przyjaci oraz w 1QH 21,1 i 23,12n
powizany jest z grzesznoci, nieczystoci czowieka. W 1QS 11,21 i 1QH 5,20 (por.
te 1QH 21,8-9) stoi w kontracie do wspaniaych dzie Boych, a w Syr, NT oraz
tumaczeniu G badanego wiersza (gdzie ~d'a' oddano jako broto,j) wskazuje na
miertelno czy ziemsko czowieka427. Cho wyraenie to wskazuje tutaj na sabo,
miertelno czowieka (paralelny pwiersz i 13,28; 14,2)428, to Elifaz i Bildad sabo
czowieka wi z jego ludzk grzesznoci (zob. 14,3n; por. te 9,2b).
ycie ludzkie opisuj dwa przeciwstawne jzykowo okrelenia. Po pierwsze czowiek
za mao ma dni swego ycia, jego ycie jest za krtkie, a po drugie ma za duo, pod
dostatkiem ([bf) cikiego ucisku (zg<ro; zob. 3,17.26; por. 9,6). W ten sposb Hiob
charakteryzowa swoje wasne ycie po tym, jak spady na niego wszystkiego nieszczcia
(3,26 oraz 7,1.6; 9,25). By moe posuy si odwrceniem standardowego motywu z 1
Krn 29,28 (por. te Rdz 25,8; 35,29 i Hi 42,17)429. Ludzkie ycie naznaczone jest
saboci, zbyt szybkim przemijaniem i nadmiarem niszczcego cierpienia. Nie do
przeoczenia jest podobiestwo do skargi Hioba z 7,1nn430.
14,2 Hiob za pomoc dwch porwna rozwija motyw szybkiego przemijania
ludzkiego ycia. Czowiek podobny jest do kwiatw, ktre wkrtce po tym jak wyrosn,
widn od powiewu suchego, wschodniego wiatru (Ps 103,15n; Iz 40,6-8; skarga Ps 90,6;
podobnie w przypadku trawy w Ps 37,2; 102,12; 129,6; 2 Krl 19,29)431. Tak samo szybko
uciekajcy cie pokazuje, jak prdko mija ludzkie ycie (8,9 i skargi czsto z

425

Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.324.


Zob. te G. Fohrer, KAT, s.254; F. Horst, BK, s. 206; D.J.A. Clines, WBC, s.324.
427
Do miejsc nowotestamentowych zob. U. Luz, Matthus 2, s.175n.
428
G. Fohrer, KAT, s.254; N.C. Habel, OTL, s.239; D.J.A. Clines, WBC, s.324; te F. Hesse, ZBK,
s.101; F. Horst, BK, s. 206 (ziemsko).
429
G. Fohrer, KAT, s.254; D.J.A. Clines, WBC, s.324.
430
G. Fohrer, KAT, s.254; F. Horst, BK, s.206 (elegia); por. te D.J.A. Clines, WBC, s.324.
431
G. Fohrer, KAT, s.254n (zob. powysz uwag do tumaczenia) odnajduje tutaj modyfikacj tradycyjnego obrazu cinania sierpem kwiatw razem z traw (spgoski syczce miayby mie charakter
onomatopeiczny i przypomina dwik cinanej trawy). Tak moliwo bior pod uwag te R. Gordis,
Job, s.147; D.J.A. Clines, WBC, s.325).
426

225

Hiob 12-14

bezporednim odniesieniem do krtkich dni ycia Ps 102,12; 109,23; 144,4; te Kzn


6,12; 1 Krn 29,15432).
14,3 Wiersz zdaje si rozwija z kolei drugi motyw z 14,1b433 o ucisku dowiadczanym
przez czowieka yjcego na ziemi. Otwarte oczy Boga wyraaj w ST trosk, opiek
Bo nad ludem bd pojedynczym czowiekiem (Iz 37,17; Jr 32,19; Za 12,4; Dn 9,18)434.
Nie pierwszy raz w ustach Hioba spotykamy skarg na Boe zainteresowanie
czowiekiem, ktre niesie ze sob straszne konsekwencje (7,17-21; por. te 10,14; 13,27).
Nie do, e ycie czowieka jest krtkie i kruche, to jeszcze poddane nieustannemu i
wrogiemu Boemu nadzorowi. Bg tyranizuje czowieka, doszukujc si jego winy
(10,6n.14-17). W rezultacie cigej kontroli ze strony Boga czowiek (korekta za G, S, V)
lub Hiob (TM) jest doprowadzany (awb hi.) przed sd, stawiany przed sdem (jP'v.mi w
sensie procesu sdowego; zob. 9,32 oraz 9,19)435, gdzie jego przeciwnikiem jest Bg (Ps
143,2 skarga, w ktrej psalmista prosi o niepozywanie go). Rzeczowo pomidzy lekcj
TM a G (S, V) nie ma wielkiej rnicy, gdy refleksja o losie czowieka odnosi si do
nieznonej sytuacji Hioba.
Taka skarga jawi si z jednej strony jako sprzeczna z wczeniejszym yczeniem Hioba,
by spotka si z Bogiem przed sdem (13,3.6.15b-19.22-23; zob. te 23,3nn)436, ale z
drugiej strony myl o Boym nadzorze nad czowiekiem Hiob zawsze wiza z
doszukiwaniem si ludzkiej winy i niezrozumiaym, penym furii karaniem za winy
modoci (7,17-21; 13,26n). Jednak wtedy nigdy nie myla o procesie z Bogiem, a
jedynie podnosi skarg na niekoczce si Boe przeladowanie (proszc o odstpienie
7,16.19; por. 14,6)437. Stawianie przed sdem sugeruje, e wiersz trzeba odczytywa w
cisym zwizku z kolejnym (14,4)438. Wobec Boga nikt nie moe okaza si czysty,

432

W tym ostatnim miejscu w ustach Dawida, ktry mwi o przemijaniu bez nadziei; zob. 7,6.
Jak si okae, pozornie; zob. poniej i 14,6.
434
G. Fohrer, KAT, s.255; D.J.A. Clines, WBC, s.325.
435
Komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.255; F. Horst, BK, s. 207; D.J.A. Clines, WBC, s.325. Mona
zauway, e wiersz jest sprzeczny z 9,19 TM (zob. tam).
436
F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.70.
437
Rnie wyjaniana jest ta sprzeczno. Wg G. Fohrera (KAT, s.255) Hiob oskara Boga o maostkow skrupulatno (13,26), z powodu ktrej Bg skazuje czowieka za jego naturaln sabo (14,4),
ktra nie moe by powodem karania. Z kolei F. Horst (BK, s.207) sprzeczno pomidzy yczeniem
rozprawy sdowej a unikaniem takiego procesu wyjania, wskazujc na rne gatunki literackie, z
ktrymi s zwizane odmienne motywacje (inaczej w mowie o charakterze sdowym, a inaczej w elegii,
tj. skardze). Zdaniem D.J.A. Clinesa (WBC, s.325n) Bg rozpoczyna niechciany przez Hioba proces od
kary (przypuszczalnie w formie aresztu 13,27), co powoduje, e czowiek konfrontowany jest z
nieproporcjonaln do swojej saboci potg Boga.
438
Gdyby nie ten kolejny wiersz (14,4) mona by wyjani dostrzeon tu sprzeczno (zob. te
poprzedni przypis). Hiob zdawaby sobie spraw z tego, e zmierzenie si w sdzie z Bogiem ma tylko
wtedy sens, gdy moliwy bdzie uczciwy proces (9,33, o co zabiega te w 13,3-21). Jeli za Bg chce
go sdzi za winy, ktre de facto nie podlegaj karaniu (13,26), to lepiej bdzie nie stawa przed sdem,
ktrego celem jest tylko skazanie go bez wzgldu na rzeczywiste, podlegajce karze przewinienia. Czy
uczciwym byby wyrok skazujcy za takie winy (por. 9,2), podczas gdy prawdziwi niegodziwcy mog
si cieszy Bo przychylnoci (12,6)? Taki nieuczciwy w mniemaniu Hioba proces nie jest tym, czego
433

226

Komentarz

sprawiedliwy (zob. 9,2 i Ps 143,2). Jeli Hiob jako czowiek nie jest wolny od takiej
immanentnej nieczystoci i rzeczywicie zostanie postawiony przed sdem, to niemoliwa
bdzie jakakolwiek obrona.
14,4 Nie musimy si domyla, dlaczego Hiob miaby nie chcie by pozwany przez
Boga na sd. Sytuacja zdaje si oczywista, bo nikt z ludzi nie jest czysty. Wiersz zdaje si
rozpoczyna formu yczc (!TeyI-ymi, por. 13,5)439, ale yczenie to nie moe zosta
spenione, wic jej znaczenie ulega mocnemu osabieniu i std powysze tumaczenie w
formie pytania440. Na to niemoliwe yczenie wprost odpowiada zawoanie z drugiej linii.
Przymiotnik rAhj' wystpuje najczciej w P (2/3 przypadkw). Rdze czasownikowy
oznacza cielesne, obyczajowe i religijne oczyszczenie. Cho dominuje w modszych
tekstach, to wyobraenie o religijnej czystoci i nieczystoci (amj) jest zakorzenione w
dawnym Izraelu (gwnie w kontekcie ceremonii oczyszczenia). W literaturze
mdrociowej zaprzecza si (pytania retoryczne), e czowiek moe by w ogle czysty
(4,17; Prz 20,9; te w mowach Hioba w 17,9; 28,19)441. W spoecznoci powygnaniowej
nastpuje uwraliwienie na wiadomo grzechu w poczuciu zagroenia ludu
nieczystoci pync ze wszystkiego, co obce442. Cho pojcie ma zasadniczo wymiar
kultowy, to jest te uywane w sensie czystoci moralnej, prawoci443. Najwaniejszym
antonimem rhj jest amj, ktry rwnie wystpuje przewanie w tekstach wygnaniowopowygnaniowych, w szczeglnoci w P (nigdy wicej w Hi). Mimo e odnosi si przede
wszystkim do nieczystoci kultowej, ktra wyklucza z kultu, to bywa stosowany w
szerszym, etycznym sensie (zob. Rdz 34,5.13.27)444. Przyimek !mi trzeba rozumie raczej
partytywnie445 ni jako wskazanie na pochodzenie446. Jeli przynaley si do tego, co
nieczyste, ju z tego powodu, e jest si sabym i miertelnym czowiekiem, to nie ma
szans, by mc by czystym. Nie ma najmniejszej wtpliwoci, e nie ma wrd ludzi
nikogo (dx'a, al{)447, kogo nie obciaaby nieczysto (chyba e Bg sam oczyci

mgby sobie yczy! Hiob chciaby wic uzyska informacj, za co faktycznie Bg go skaza i karze,
domaga si Boych dowodw rzeczywistej winy (10,2; 13,23).
439
W. Gesenius, Grammatik, 151b; Prparation, s.50 przyp.2; F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.56; G.
Fohrer, KAT, s.235; F. Horst, BK, s.178 i 182.
440
Tak W. Gesenius, Grammatik, 151b.
441
Zob. M. Witte, Vom Leiden, s.95 i analiza kolejnych rozdziaw.
442
F. Maass, Art. rhj, THAT I, 646nn.
443
F. Horst, BK, s.207; D.J.A. Clines, WBC, s.326.
444
F. Maass, Art. amj, THAT I, 664nn; D.J.A. Clines, WBC, s.326.
445
F. Horst, BK, s.207; D.J.A. Clines, WBC, s.326. Podobnie N.C. Habel, OTL, s.233.240 i R. Gordis,
Job, s.147, ktrzy widz w tym zdaniu pytanie o moliwo wyrnienia czystego, skoro wszyscy s
nieczyci.
446
G. Fohrer, KAT, s.255; F. Hesse, ZBK, s.101.
447
Krtkie zaprzeczenie, ktre ma by typowe dla pnego biblijnego jzyka hebrajskiego (Ps 139,16
[K]; Ml 2,15; w innym znaczeniu w 2 Krl 6,10); R. Gordis, Job, s.147.

227

Hiob 12-14

czowieka; Ps 51)448. Wiersz gwatownie si urywa, kocowe zawoanie jest krtkie, co


jest z pewnoci zabiegiem retorycznym449.
Czy immanentna ludzka nieczysto moe wyraa to samo co pojcie grzechu
modoci (13,26; por. 7,20n)? Nieczysto, o ktrej tutaj mowa, musi by traktowana
powanie, skoro motywuje skarg na to, e Bg stawia czowieka przed sdem. Przekrela
ona jakiekolwiek szanse czowieka, gdy Bg zechce go osdzi. Jest stwierdzeniem
elementarnej, niewtpliwej nieczystoci czowieka450, ktre jest zbiene ze stanowiskiem
przyjaci wyraonym w 4,17; 15,14; 25,4 i podkrelajcym niepokonalny dystans
pomidzy niepojtym Bogiem a sabym czowiekiem (redaktor kaza j zaakceptowa
Hiobowi w 9,2)451. Nie moe by wic porwnywana z nieznaczcymi prawnie grzechami
modoci, ktre Bg karze jedynie w swym niezrozumiaym uporze. W takim razie
prawdopodobnie nie mamy do czynienia z kontynuacj skargi na sabo i przemijalno
czowieka, ktrego ycie szybko si rozpada, a na domiar zego jest wci kontrolowany
przez Boga (zob. te 14,5-11).
14,5 Dugo ycia ludzkiego (paralelne pojcia ~Ay i vd,x)o zostaa ostatecznie i
nieodwoalnie ustalona (#rx, por. Iz 10,2; Dn 9,26)452, ilo dni i miesicy ograniczona.
Pass. czasownika pokazuje to samo co wyraenie przyimkowe na kocu drugiej linii
(%T'ai): Bg decyduje o dugoci ludzkiego ycia, tylko On dysponuje yciem swych
stworze (Jr 10,5; por. Ps 139,16)453. Bg wyznaczy (stworzy hf[) czowiekowi
granic czasow (qxo)454, ktrej nie moe przekroczy (Ps 148,6)455. Podobny motyw
szybkiej przemijalnoci ludzkiego ycia pojawi si ju w 14,1n, teraz mocniej
uwypuklono jego ograniczono (narzucon przez Boga). Suy bowiem do uzasadnienia
yczenia z kolejnego wiersza.

448

Ps 51,8 daje wyraz podobnej, skrajnie negatywnej antropologii, wedug ktrej czowiek jest totus
peccator; o Ps 51 oraz jego wymowie i tle tradycyjnohistorycznym H. Pfeiffer, Psalm 51, s.293nn.
449
F. Horst, BK, s.185 niesusznie uwaa, e wiersz zosta napisany proz z tego powodu, e druga linia
jest zbyt krtka. Gwatowne i niepozostawiajce wtpliwoci zaprzeczenie ma zrobi wraenie na
czytelniku; zob. D.J.A. Clines, WBC, s.326n.
450
Na marginesie warto podkreli, e sw Hioba nie mona interpretowa w kategoriach grzechu
pierworodnego, ktry miaby by czym przyrodzonym czowiekowi (zob. J. Slawik, Rdz 3, s.46; P.F.
Beatrice, Art. Snde V, TRE 32, 392). Nic nie sugeruje tutaj zwizku nieczystoci z narodzinami dziecka
(inaczej V), czasownik !tn przynaley do formuy yczeniowej i nie moe by kojarzony z narodzinami.
Tak te powszechnie komentarze: G. Fohrer, KAT, s.255; F. Horst, BK, s.207; Cz. Jakubiec, PST,
s.118 przyp.1; D.J.A. Clines, WBC, s.326.
451
Zob. Cz 2 (1.5.2 i 1.6.2).
452
F. Horst, BK, s.208 i D.J.A. Clines, WBC, s.327.
453
Zob. HAL; F. Horst, BK, s.208; podobnie D.J.A. Clines, WBC, s.327.
454
Rzeczownik ten oznacza wpierw konkretn, widzialn granic czy lini graniczn, ktr wadca
wyznacza swoim poddanym, by jej nie przekraczali. W kontekcie teologicznym pojawia si przede
wszystkim w opisach stworzenia, zarwno w konkretnym znaczeniu granicy, jak i przenonym
porzdku, a take ograniczonego czasu. Ale ma duo szersze znaczenie, np. w P, dtn-dtr i krn odnosi si
do przykaza i praw Boych (w pl.); G. Liedke, Art. qqx, THAT I, 626nn i HAL.
455
Komentarze, np. F. Horst, BK, s.208 i D.J.A. Clines, WBC, s.327.

228

Komentarz

14,6 Poniewa ycie ludzkie jest tak bardzo ograniczone, Hiob prosi Boga, by
odwrci swj wzrok (h[v; zob. 7,19) od czowieka. Ma z pewnoci na myli samego
siebie, cho jego ja (1. os.) nie zostao wprost uwzgldnione. Chciaby, by Bg odwrci
od niego swoj uwag, ktra wie si jedynie z nieustannym wyszukiwaniem ludzkich
przewinie, z karzcym nadzorem (7,17-21; 13,26n; zob. te 10,15b-17). Szuka
wytchnienia od niepohamowanego karania za winy modoci (13,24-26; te 7,20n).
Czasownik ldx pojawi si ju w apelach Hioba, by Bg zostawi go w spokoju (7,16;
10,20). Teraz raczej pokazuje, e gdyby czowiek zosta uwolniony od karzcego, Boego
nadzoru, mgby odpocz, a cilej zaprzesta. Brak jednak dopenienia456, nie
dopowiedziano, czego mgby zaprzesta457. Mona si tego bez trudu domyli (zob.
3,17.26 czy 16,6), co by moe miaa uatwi te druga linia. Odpoczby od ciaru ycia
naznaczonego Boym nadzorem, cierpieniem, ktre wynika z tego, e Bg doszukuje si
winy czowieka (7,16-19; 10,15b-20). Mgby si wreszcie rozradowa, ucieszy si tak
jak robotnik najemny (porwnanie, ktrym Hiob posuy si ju w 7,1n, opisujc los
czowieka). Czasownik hcr wie si zawsze z pozytywn ocen przedmiotu, wyraa
uznanie, akceptacj oraz zadowolenie i rado458. Niestety cakowicie niejasne jest
znaczenie okrelenia AmAy (por. 7,1)459. Mona jedynie prbowa odgadywa, e Hiob
chciaby si znale chociaby w sytuacji robotnika najemnego, ktry wieczorem,
otrzymawszy nawet marn zapat, cieszy si chwil odpoczynku (zob. 7,2). Hiob po raz
kolejny prosi Boga o odwrcenie od niego (czowieka) swej uwagi, a tym samym
zostawienie na chwil w spokoju, zanim nadejdzie bliska mier (7,16.19; 10,20; zawsze
w kontekcie wrogiego nadzoru Boga, chccego dowie win czowiekowi).
14,7 Pocztkowe yKi moe sygnalizowa uzasadnienie yczenia Hioba z
poprzedzajcego wiersza/y460 lub peni funkcj emfatyczn461. Pierwsza linia
456

Ciekawa jest (niepotwierdzona przez Vrs) propozycja czytania: tak e nasyciby si (jedzeniem); zob.
HAL i powysz uwag do tumaczenia. Wtedy mona by rozumie sowa Hioba jako odwrcenie
obecnego nieszczsnego pooenia, gdy jedzenie napawa go obrzydzeniem (6,7), co skutkuje jego
wychudzeniem (16,8; by moe te 19,20).
457
F. Horst, BK, s.208.
458
Podstawowe znaczenie to przyjmowa, akceptowa (swj udzia w upie). Rdze stoi w ST
najczciej w teologicznym kontekcie. W bardzo pnych tekstach nastpuje przesunicie znaczenia w
kierunku samowolnej decyzji; G. Gerleman, Art. hcr, THAT II, 810nn.
459
G. Fohrer, KAT, s.255n odnosi zwrot do pracy robotnika, jak i ycia ludzkiego w ogle. Czowiek
jest wystarczajco obarczony codziennym trudem, by Bg go dodatkowo obcia cierpieniem. Wg F.
Horsta (BK, s.208) ujawnia pragnienie odpoczynku w spokoju, gdy ma si ju za sob cay ciar dnia;
podobnie F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.64n przyp.47; F. Hesse, ZBK, s.101 czy Cz. Jakubiec, PST,
s.119, ktry myli o zapacie najemnika. Za zdaniem D.J.A. Clinesa (WBC, s.327; odnajduje w tych
sowach ironi, bo robotnik najemny miaby si cieszy ze swojej znojnej pracy) i N.C. Habela (OTL,
s.241) Hiob chciaby czerpa resztki przyjemnoci, jeli to w ogle moliwe, z dni, ktre mu jeszcze
zostay.
460
Tak te najczciej tumaczone w komentarzach: F. Horst, BK, s.178; Cz. Jakubiec, PST, s.119; F.
Hesse, ZBK, s.96; R. Gordis, Job, s.132; D.J.A. Clines, WBC, s.277.
461
G. Fohrer, KAT, s.236; N.C. Habel, OTL, s.233. Niektrzy odnajduj w tym wierszu pocztek nowej
strofy (F. Horst, BK, s.208n; G. Fohrer, KAT, s.256; D.J.A. Clines, WBC, s.327n), cho fragment
14,7-12 jest tematycznie powizany rwnie z wczeniejszymi wierszami (przemijanie czowieka).

229

Hiob 12-14

trjczonowego paralelizmu zaznacza gwny temat kolejnych wierszy nadziej (hw"q.T;i


zob. 7,6 i 6,8). Po 7,6 czytelnik moe si domyla, e Hiob jest jej pozbawiony, jego
ycie przemija bezpowrotnie bez nadziei, nic dobrego ju nie oczekuje za ycia lub z
powodu mierci, ktra niweczy wszelkie dobro (por. 9,25). Na razie jednak odbiorca ma
przyjrze si drzewu, ktre ma nadziej (antropomorfizacja). Nawet gdy zostanie cite, to
i tak pie wypuci nowe pdy, gazki (@lx hi. dos. zastpi, zyska kontynuacj; por.
29,20; Iz 9,9; 40,31; te Ps 90,5n [q.]; obraz wieych pdw wyrastajcych z pnia w Iz
11,1)462. Ich odrastania nawet nie sposb powstrzyma (ldx)463. cite drzewo
symbolizuje mier (zob. 18,8), zatem mowa jest o nadziei sigajcej poza grb (zob.
14,10.12; por. te Syr 38,21), nieograniczonej do ziemskiej egzystencji (w przeciwiestwie do 7,6, a nawet do 6,8)464.
14,8-9 Hiob rozwija obraz citego drzewa z poprzedniego wiersza, ewentualnie
posuguje si podobnym, cho nieco innym wyobraeniem pnia drzewa, ktre obumiera
ze staroci (!qz hi.)465. Poniewa jednak mowa jest o [z:G,E pniu citego drzewa466, to nie ma
potrzeby zakadania, e poeta posuy si dwiema nieco odmiennymi ilustracjami467.
Pozostawiony w ziemi i wygldajcy na obumary pie (z korzeniami) wypuszcza nowe
pdy czy gazki, gdy tylko pojawi si woda. Wystarczy nawet, e tylko poczuje zapach
wody (por. Sdz 16,9)468. Nawet szcztkowa ilo wody sprawia, e korze taki wypuszcza
pdy. Co wicej, ronie jak moda rolina czy sadzonka, majc w sobie nieomal stwrcz
energi (hf[).
14,10 Zupenie inaczej jest z czowiekiem (na pocztku wiersza stoi przeciwstawne
waw). Gdy umiera (twm tak jak pie z 14,8) i znika ([wg; por. 13,19 i oba czasowniki w
3,11), to zostaje pozbawiony wszelkich moliwoci, jest bezsilny, saby lub po prostu go
nie ma. Czasownik vlx to hapaxl., ktrego znaczenie ustala si na by pozbawionym siy,
znikn469. Zamykajce wiersz pytanie retoryczne AYa;w> zmusza odbiorc do chwili
462

HAL i komentarze, np. F. Horst, BK, s.208; D.J.A. Clines, WBC, s.328. D.J.A. Clines i G. Fohrer,
KAT, s.256 przyp.39 przywouj stosowan w Zajordanii i okolicach Damaszku metod obcinania nisko
przy ziemi starych drzew owocowych (oliwek, granatw, fig), ktrych owoce byy ju zbyt drobne.
Nastpnego roku wyrastay z pnia nowe pdy, ktre po pewnym okresie obficie owocoway. Sowa
Hioba mog jednak opiera si na zwykej obserwacji, e z pni citych drzew (jeli tylko wraz z
korzeniami nie byy przegnie) wyrastaj nowe pdy.
463
Zob. 14,6. Czy takie powtrzenie czasownika moe by rodkiem stylistycznym podkrelajcym
kontrast pomidzy cigle majcym nadziej drzewem a nigdy niekoczcym si nieszczciem
czowieka?
464
Zob. komentarze (G. Fohrer, KAT, s.256; F. Horst, BK, s.208; D.J.A. Clines, WBC, s.328). Do Syr
38,21 zob. G. Sauer, Sirach, s.263n.
465
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.328, ktry opowiada si za pierwsz moliwoci. Wiersz jest skonstruowany (czciowo) chiastycznie.
466
N. Stokholm, S.R. Willesen, Geza), s.147nn.
467
Jak zakada si w wielu komentarzach, np. G. Fohrer, KAT, s.256; F. Horst, BK, s.208.
468
Hiperbola; R. Gordis, Job, s.148n (D.J.A. Clines, WBC, s.328: metaforyczne uycie).
469
Na podstawie wystpujcego w ST rzeczownika oraz pniejszego hebrajskiego i syryjskiego rdzenia; HAL oraz F. Horst, BK, s.178; R. Gordis, Job, s.149 (D.J.A. Clines, WBC, s.284.328 jedynie w
pierwszym sensie: omdlewa, by bezsilnym). W HAL uwaa si za moliwe przyjcie, e mamy tutaj

230

Komentarz

zastanowienia, co si dzieje z czowiekiem po mierci. Ju go nie ma470. Nie zmienia tego


fakt, e pojcie rb,G< (zob. 3,3.23; 10,5) otwierajce wiersz i paralelne do ~d'a' (chiazm?)
kojarzy si z si, moliwociami yciowymi czowieka (w kontracie do vlx471 i w
odrnieniu od starego, obumarego pniaka z 14,8, ktry mimo to zachowuje potencja
ycia). Umierajcy czowiek nie moe mie zatem adnej nadziei.
Hiob przypuszczalnie nawizuje krytycznie do opinii Sofara z 11,18, ktry uwaa, e
wci jest jeszcze nadzieja dla Hioba. Hiob za demonstruje, e nadziej moe mie tylko
drzewo472. Sofar pojmowa nadziej w kategoriach ziemskiej egzystencji (jego sowa
mog by reakcj na 7,6; tak samo jak 8,13; 11,20), ale Hiob twierdzi, e wobec
ograniczonoci ludzkiego ycia (14,5), czowiek mgby mie nadziej tylko wtedy,
gdyby moga siga poza doczesne ycie. Poniewa mier kadzie kres wszelkim
oczekiwaniom (14,10), czowiek pozbawiony jest wszelkiej nadziei. Taki mroczny
wniosek wynika najpewniej z jego wasnych dowiadcze.
14,11 Kolejnym porwnaniem, ktrym posuguje si Hiob, jest znikajca woda z
jeziora (~y") i z potoku czy rzeki. Czasowniki w drugiej linii pokazuj, e powodem jest
skwar473. Woda wysycha, tj. wyparowuje (bezpowrotnie?) z jeziora i rzeki, w tym drugim
przypadku moe te chodzi o wysychanie rde rzeki. Oczywisty jest zwizek, czy
raczej zaleno od Iz 19,5474, mwicym o katastrofalnym wyschniciu Nilu jako karze,
ktra spadnie na Egipt475. W sowach Hioba nic nie sugeruje, by miao chodzi o Nil. Jest
to jedynie zapoyczony z Iz 19,5 obraz, ktry trzeba rozumie w oglnym, przysowiowym sensie476.
Wysychajce jeziora i rzeki maj ilustrowa ostateczny los umierajcego czowieka
(14,12 z pocztkowym waw adaequationis). Czy wybrane porwnanie jest sensowne,
skoro po kolejnych opadach zbiorniki te znowu napeni si wod477? Jak mona
przypuszcza, taka myl pozostaje poza zasigiem przytoczonego przez Hioba obrazu.
Wraz z wod ginie wszelkie ycie (por. 6,17-19 w kontekcie zudnej nadziei

do czynienia z vlx2, ale konieczna byaby zmiana wokalizacji na ni. = by usunitym (w q. = pokona;
zob. Wj 17,13; Iz 14,12). G. Fohrer, KAT, s.236.239 i SESB nie wyodrbniaj dwch oddzielnych
rdzeni.
470
G. Fohrer, KAT, s.256; D.J.A. Clinesa WBC, s.329 sdzi, e pytanie wskazuje na szeol (zob. Ps
88,5).
471
Tak D.J.A. Clines, WBC, s.328n.
472
Tak G. Fohrer, KAT, s.256.
473
Woda znikajca w piasku z powodu gorca; F. Horst, BK, s.209n.
474
Komentarze, np. F. Horst, BK, s.209; R. Gordis, Job, s.149, ktry uwaa, e cay wiersz jest
waciwie cytatem z Iz 19,5 (zmieniono tylko pocztkowy czasownik na lza, ktry miaby by
arameizmem). O problematycznym datowaniu Iz 19 (1-15) H. Wildberger, Jesaja 2, s.704nn (rozbiene
opinie sigaj od koca VIII w. po koniec III w. p.n.e.).
475
O. Kaiser, Jesaja 13-39, s.84, ktry notabene zalicza wiersz do dodatku z okresu nie wczeniejszego
ni przeom V/IV w. p.n.e. (s.81n).
476
R. Gordis, Job, s.149; D.J.A. Clines, WBC, s.329n i in. ~yIm; i ~y"-yNImi mog by paronomazj.
477
D.J.A. Clines, WBC, s.329.

231

Hiob 12-14

karawaniarzy; podobnie Iz 19,1nn), nastpuje koniec478. O ile los czowieka mona


porwna z wysychajc i znikajc wod, to drzewo, ktre zawsze moe odrosn, stoi w
kontracie do czowieka (14,7-9/10), ktrego moliwoci yciowe w pewnym momencie
ostatecznie si kocz479.
14,12 Jak potok, rzeka i jezioro wysycha w upale, tak czowiek si kadzie si spa i
ju wicej nie wstaje. Spanie (bkv) i sen (hn"ve na kocu wiersza; chiazm?) s
(eufemicznymi) okreleniami mierci czowieka (w 14,10 uyto po prostu czasownika twm;
zob. 3,13; 7,21b)480. Przeczenie nie wstaje pokazuje ostateczno mierci.
Druga cz wiersza jest trudna zarwno tekstowo (zob. powyej), jak i
interpretacyjnie. mier czowieka jest ostateczna, dopki trwa niebo. Kocowe
nieobudzenie si (z rw[) ze snu (mierci) odpowiada twierdzeniu z pierwszej linii.
Pierwsza i trzecia linia zdaj si tworzy mwicy o tym samym chiazm, ktry rozdziela
rodkowe, rzekome ograniczenie obowizywania ostatecznoci i nieodwracalnoci mierci
do momentu, pki si niebo nie rozpadnie (#wq). Rozpadnicie si nieba byoby kosmiczn
katastrof. Myl o takiej katastrofie pojawia si w ST (w Ps 102,26n w wyznaniu, e Bg
pozostaje niezmienny, nawet jeli niebo i ziemia przemin; w Iz 51,6 w kontracie do
zbawienia Boego, ktre nie przeminie; w Iz 34,4 towarzyszy sdowi nad narodami).
Natomiast konkretne przekonanie o katastrofalnej przyszoci zdaje si by elementem
apokaliptyki (HenEt 45,4-5 i 51,1n)481. Wydaje si, e w ST odwoanie si do istnienia
nieba i cia niebieskich jest utrwalonym sposobem wyraania idei niewzruszonej trwaoci
(Ps 72,5.7.17; 89,30.38; te 148,6; Jr 31,35n; Pwt 11,21)482. Hiob prawdopodobnie nie
liczy si z moliwoci rozpadnicia si nieba. Jak pewne jest, e niebo istnieje i nie
przestanie istnie, tak samo pewne jest, e czowiek nie moe powsta po swojej mierci.
Sen zmarych nie jest czym przejciowym, lecz ostatecznym483.
478

G. Fohrer, KAT, s.257 wyjania, e chodzi o podziemne morze, ktre jest rdem dla wszystkich
pyncych rzek, gdy woda z nich wypynie, ju tam nie wraca. Czy jednak ~y" daje si tak rozumie? Dla
F. Horsta (BK, s.209n) jest to paradoksalny sposb mwienia (podobny do Mk 10,25), bo jeli nawet
morza i rzeki mog znikn, to tym bardziej czowiek, ktry zejdzie do grobu, ju wicej nie powstanie
(zob. te 14,12a-b). Trudno uzna tego rodzaju interpretacje za przekonujce; D.J.A. Clines, WBC,
s.329.
479
Zob. H. Strau, Tod, s.248.
480
HAL i komentarze, zw. D.J.A. Clines, WBC, s.330.
481
F. Horst, BK, s.209; D.J.A. Clines, WBC, s.330 uwaaj, e mowa o kocu niebios jest w ST jedynie
hiperbolicznym podkreleniem wiecznoci Boga. O. Kaiser, Jesaja 13-39, s.279nn zalicza rozdz.34 wraz
z tzw. apokalips Izajasza (rozdz.24-27) do ostatniego stadium redakcyjnego Iz, do pnopowygnaniowej apokaliptycznej kompozycji (w 34,4 dostrzega wyobraenie o pochodzeniu iraskim nie do koca
dopasowanym do caej kompozycji; s.283); inaczej H. Wildberger, Jesaja 3, s.1340n, ktry datuje go na
VI w. p.n.e. i odmawia zwizkw z apokliptyk. C. Westermann, Jesaja 40-66, s.191 w Iz 51,6 dostrzega jzyk apokaliptyki, a K. Baltzer, Deuterojesaja, s.444n w 51,4-6 spr ze wiatem greckim, w ktrym
doszo do recepcji eschatologicznego wyobraenia o upadku wiata. Ps 120,26n ma nalee do wtrnego
rozszerzenia psalmu; E. Zenger, Psalmen 3, s.67.
482
D.J.A. Clines, WBC, s.330. Wg G. Fohrera (KAT, s.257) wszystkie te wzmianki powiadczaj
istnienie wyobraenia o kosmicznej katastrofie.
483
Tak przewanie komentarze: G. Fohrer, KAT, s.257; F. Horst, BK, s.209 (paradoksalny sposb
mwienia); D.J.A. Clines, WBC, s.330; zob. te H. Strau, Tod, s.248. W wietle 14,13nn odczytuj

232

Komentarz

14,13 Formuujc yczenie (!TeyI ymi), Hiob porzuca refleksj o czowieku (w 3. os.),
mwi wprost o sobie i swojej sytuacji (suf. 1. os.)484. Szuka schronienia, ucieczki, co
wyraaj dwa synonimiczne czasowniki w chiastycznym szyku: !pc hi. (por. 10,13) i rts
hi. (zob. 3,10; 13,24, tutaj w najczstszym w hi. znaczeniu ukrywania485). Prob swoj
kieruje do Boga (w 2. os.), by ukry go przed swoim gniewem (@a;; por. 9,13), ktry
objawia si w cierpieniach mu zadawanych, a ktre odbiera jako niezrozumiae karanie
(por. 13,23n)486. Bg miaby go ukry a do czasu, gdy ciosy gniewu nie zostan od niego
odwrcone (bwv)487. yczenie zdominowane jest przez paradoksy488. Bg ma ukry Hioba
przed sob samym (por. te 13,20)489, i to w szeolu (por. 7,9). W ST psalmista w skardze
prosi i w dzikczynieniu wyznaje, by Bg ukry go przed wrogami (Ps 27,5; 31,21 [w
wityni, podczas gdy przewrotni znikaj w szeolu w.18]; Iz 49,2)490. Szeol jest miejscem
odcicia od Boga, zapomnienia i braku dostpu do Niego (Ps 88,4-12; Iz 38,18), cho
nawet szeol nie pozostaje ostatecznie niedostpny dla Boga (Prz 15,11; Ps 139,8), Jego
wadza tam te siga (Am 9,2n)491. Hiob szuka najdalszego miejsca na swoje schronienie,
ktrego ludzie ST starali si za wszelk cen unikn. Jest to najgorsze z moliwych
miejsc. Ale karzcy gniew Boga jest jeszcze gorszy, tak e ju lepiej przeczeka go (zob.
Iz 26,20) nawet w szeolu492. Jednak nawet to najbardziej oddalone od Boego dziaania
wiersz A. Weiser, ATD, s.103 (nikt nie jest w stanie obudzi zmarego poza Bogiem); N.C. Habel, OTL,
s.242 (nadzieja na zmartwychwstanie po okresie azylu w szeolu jako ludowe wyobraenie, cho na s.236
interpretuje 14,12 jako stwierdzenie, e zmarli miertelnicy nigdy nie powstaj). Jako apokaliptyczne
rozszerzenie o czasowo ograniczonym pobycie w szeolu do czasu zmartwychwstania O. Kaiser, Tod,
s.146. Jeli jednak nie istniej inne wane powody, trzeba rozumie poszczeglne zdania w powizaniu
z bezporednim kontekstem.
484
F. Horst, BK, s.210; F. Hesse, ZBK, s.102; D.J.A. Clines, WBC, s.330 (porzuca fikcj mwienia w
imieniu ludzkoci). yczenie rozpoczyna wic now sekcj (tak powszechnie: F. Horst, BK, s.185; G.
Fohrer, KAT, s.242.257; D.J.A. Clines), ktra jest jednak mocno zwizana z poprzedzajcymi wierszami
(w szczeglnoci z 14,12).
485
Zob. G. Wehmeier, Art. rts, THAT II, 174.
486
G. Fohrer, KAT, s.257n; te D.J.A. Clines, WBC, s.330n.
487
We wtrnym (zob. Cz 2: 1.5.2) 9,13 twierdzi si, e Bg tego nigdy nie czyni (bwv hi.).
488
H. Strau, Tod, s.248: skarga Hioba, stajc si wielokrotnie absurdalna, ulega wzmocnieniu. O jej
absurdalnoci mwi te G. Ravasi, Hiob 2, s.182; G. Kaiser, Dichtung, s.53n.
489
D.J.A. Clines, WBC, s.330n.
490
Zob. G. Fohrer, KAT, s.257n i D.J.A. Clines, WBC, s.330n.
491
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.330n.
492
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.330n. F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.67; G. Fohrer, KAT, s.258 i Cz.
Jakubiec, PST, s.120n uwaaj, e szeol jest jedynie obrazem dla szczeglnie bezpiecznego
schronienia, ale takie wyjanienie odbiera yczeniu Hioba wiele z jego dramatyzmu. Ponadto w samym
tekcie nie ma adnej wskazwki, by Hiob mia rozumie to pojcie obrazowo. Nie ma te adnego
powodu, dla ktrego trzeba by zakada, e czowiek (Hiob) moe wyraa jedynie realne, moliwe do
spenienia yczenia. Jzyk posiada nie tylko funkcj informacyjn, ale moe wyraa emocje.
Posugujc si nim, mona podejmowa gr z rozmwc czy czytelnikiem. W bezsensownoci yczenia
Hioba jego emocje, wiadomo znalezienia si w sytuacji bez wyjcia dochodzi najmocniej do gosu.
Do Iz 26,20(-22), w ktrym zaleca si przeczekanie chwilowego ucisku i niebezpieczestwa (nie mwi
si w nim o krainie zmarych), czyli sdu Boego, przechodzcego przez ca ziemi, zob. O. Kaiser,
Jesaja 13-39, s.169nn (s.141nn: przynaley do tzw. apokalipsy Izajasza, eschatologiczno-apokaliptycznej kompozycji z II w. p.n.e.); H. Wildberger, Jesaja 2, s.998n (dodatek nieodlegy od warstwy

233

Hiob 12-14

miejsce nie moe zapewni schronienia przed Bogiem i Jego gniewem. Tak paradoksalne
yczenie ujawnia rozpacz Hioba, ktry czuje si cigle przeladowany przez Boga
(13,24nn), ale tylko do Niego moe si odwoa (zob. 9,33; te 9,15n)493.
Na tym nie koczy si yczenie Hioba (nie chce po prostu spocz ju w szeolu; zob.
3,13-19494). Chce, by Bg wyznaczy ramy czasowe (qxo; por. 14,5) trwania Boego
gniewu i pobytu w szeolu, po ktrych askawie by go wspomnia. Czasownik rkz (zob.
7,7; 10,9) jest typowym terminem dla prb w skargach o odmian dotychczasowej
niedoli495, o zbawcze skonienie si Boga do czowieka (Ps 74,2; 106,4). Po ograniczonym
czasowo pobycie w szeolu Bg miaby ponownie obdarzy Hioba yciem i ask (por.
10,12)496, nawizujc z nim zbawienn relacj (zob. Rdz 8,1)497.
yczenie Hioba jest nieomal w kadym punkcie zaskakujce i cakowicie niemoliwe.
Szeol ma by miejscem schronienia przed gniewem Boym, gdzie ukryje go sam Bg, co
wicej, tylko na ograniczony czas, jak gdyby moliwy by powrt z szeolu (zob. 14,12
oraz 7,10; 10,21n). Absurdalno yczenia Hioba odzwierciedla absurdalno sytuacji, w
jakiej si znalaz. Konfrontowany z wrogo nastawionym Bogiem, ktry karze go jak
najgorszego zoczyc za winy modoci, doszukuje si za wszelk cen jego przewinie,
Hiob nie ma gdzie i jak uciec przed Jego niezrozumiaym gniewem. Poniewa Bg nie
ustanie w swoich wysikach, by dowie mu winy (10,15b-17), nie pozwoli na obron
przed sdem w uczciwym procesie (co pokazuj daremne prby doprowadzenia do
rozprawy 13,[3-19.]20-13), nie zamierza najwyraniej da mu chwilki wytchnienia przed
mierci (7,19; 10,20-22; 14,6), to pozostaje mu uciec przed gniewnym Bogiem do szeolu.
Szalone rozwizanie! Pomimo tego zdradza ono marzenie Hioba, e gniew Boy kiedy
jednak minie (por. Wj 32,12; Lb 25,4; Iz 12,1; Ps 78,38; Ps 84,5), nawet jeli byoby
zudne498.
14,14 Jeli czowiek (rb,G)< umrze (twm; zdanie okolicznikow warunku) wyrane
nawizanie do 14,10a, czy moe ponownie lub dalej y (pytanie retoryczne)? W wietle
14,10-12 musi pa negatywna odpowied. Jest to niemoliwe, nie oyje! Takiej
interpretacji nie przeczy niemoliwe yczenie z 14,13. Hiob sam sobie udziela
odpowiedzi, ktra przekrela jego yczenie z poprzedniego wiersza. Ono nie moe by

podstawowej apokalipsy Izajasza, ktry datuje przed 200 r. p.n.e., skaniajc si ku wnioskowi o
wieloetapowym powstaniu tej apokalipsy w okresie 500-300 r. p.n.e.; s.906nn).
493
Zob. G. Kaiser, Dichtung, s.54.
494
Wbrew N.C. Habelowi (Ijobs Umkehrung der Kosmologie, s.399) teraz szeol nie jest ju upragnionym miejscem spoczynku jak w rozdz.3, lecz jedynie sposobem na przeczekanie Boego gniewu (ale
zob. 14,14b).
495
Zob. W. Schottroff, Art. rkz, THAT I, 514.
496
W. Schottroff, THAT I, 514; F. Horst, BK, s.210; D.J.A. Clines, WBC, s.331.
497
Wg G. Fohrera (KAT, s.258) aluzja do Rdz 8,1.
498
Zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.331, ktry uwaa, e Hiob przeby dug drog od zorzeczenia
przeciwko swemu yciu w rozdz.3 i dania wasnej mierci w rozdz.6-7 (bdnie podano tam rozdz.5-6)
do absurdalnej proby o to, by Bg go w przyszoci askawie wspomnia. Tym samym wypowiedzi
Hioba miayby kontrastowa z dogmatyzmem przyjaci.

234

Komentarz

zrealizowane499, wraz ze mierci wszystko si koczy, czowiek w przeciwiestwie do


drzewa (14,7-9) nie ma adnej nadziei.
Przez cae swoje ycie (~ymiy"-lK'), ktre z powodu swej cikiej doli okrela mianem
paszczyzny (ab'c' jak w 7,1; por. 14,6), oczekuje (lxy, zob. 6,11 i 13,15) na zmian swej
sytuacji. Nazwanie tak caego ycia jest rodkiem stylistycznym (hiperbol) lub pokazuje,
e cierpienie tak mocno naznaczyo egzystencj Hioba, e wczeniejsze dowiadczenia
zostay cakiem przysonite500. hp'ylix] (zob. 10,17) oznacza zluzowanie, zmian warty (w
wojsku), a take zwolnienie, uwolnienie501. W ramach wyobraenia o subie wojskowej
lub paszczynianej502 odnosi si do zwolnienia czy zastpienia przez kolejn zmian.
Hiob czeka w swoim trudzie a zostanie zluzowany i bdzie mg odpocz. Mowa o
znojnym trudzie przez cae ycie nie pasuje do szeolu, musi by opisem ziemskiej niedoli
Hioba503, z ktrej chciaby by wyzwolony. Dotychczas Hiob nie mia adnej nadziei na
odmian swego losu za ycia, z czego wyniko jego nierealne yczenie z 14,13. Czy
pomimo wczeniejszych sw w rzeczywistoci liczy na odmian swojego losu za ycia,
na askawe skonienie si Boga ku niemu (odnowion relacj z Bogiem tu i teraz)504?
Raczej mwi o swoich zawiedzionych oczekiwaniach (za ycia) lub, co jest chyba mniej
prawdopodobne, oczekuje uwolnienia ze swego mozou przez mier (por. 3,13-19;
6,8-10; 7,15).
14,15 Hiob, przeczekawszy gniew Boy w szeolu505, zostaby znowu wezwany przez
Boga (arq) i na pewno, z chci (nun energicum)506 by mu odpowiedzia (hn[). Bg
nawizaby now, zbawienn relacj z Hiobem (zob. Za 13,9), przywrciby go krainie
ywych507. Inicjatywa musiaaby nalee do Boga, co w wietle 14,13 jest oczywiste. Bg
musiaby wspomnie na zmarego i wezwa go, bo niemoliwa jest jakakolwiek
aktywno czowieka w szeolu508. Cho pierwsza linia prawie dosownie odpowiada
499

Podobnie R. Gordis, Job, s.150; D.J.A. Clines, WBC, s.331 (ktry uwaa tak interpretacj za
niepewn).
500
Zob. M. Witte, Beobachtungen zum Verhltnis von Zeit und Leid im Buch Ijob, s.401. Inaczej G.
Fohrer, KAT, s.258, ktry sdzi, e wyraenie ilustruje jedynie dni jego niezasuonego cierpienia
(czemu moe przeczy 9,25 i oglny charakter refleksji z 7,1n).
501
R. Gordis, Job, s.150; D.J.A. Clines, WBC, s.331.
502
F. Horst, BK, s.210.
503
Tak te G. Fohrer, KAT, s.258 i D.J.A. Clines, WBC, s.332. Uycie ~ymiy"-lK' i ab'c' w Hi zdaje si
przeczy nieco innej interpretacji, wedug ktrej wyraenie yaib'c. ymey>-lK' odnosioby si do egzystencji w
szeolu (jak chciaby V. Maag, Hiob, s.176), tak e Hiob byby gotw tam czeka na odmian swego
losu.
504
Jak chcieliby G. Fohrer, KAT, s.258; F. Horst, BK, s.210. Tak moliwo odrzuca te D.J.A. Clines,
WBC, s.332. Nie ma tu mowy o tym, e Hiob mgby atwiej znie cierpienie wiedzc, e ono jest
czasowo ograniczone (F. Hesse, ZBK, s.102), lub majc nadziej na rehabilitacj po mierci (N.C.
Habel, OTL, s.243). Wg V. Maaga (Hiob, s.176n) hp'ylix] oznacza powrt do krainy ywych (por.
poprzedni przypis).
505
Hiob wraca do myli z 14,13; tak G. Fohrer, KAT, s.259 i in.
506
Zob. V. Maag, Hiob, s.176 przyp.559.
507
F. Horst, BK, s.211; te G. Fohrer, KAT, s.259; R. Gordis, Job, s.150; D.J.A. Clines, WBC, s.333.
508
Za wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.333) inicjatywa ley po Boej stronie, dlatego e to On zerwa t
relacj.

235

Hiob 12-14

13,22a, nie moe by rozumiana w sensie sdowym (zob. 12,4)509. Hiob postrzega siebie
jako Boe stworzenie, dzieo Jego rk (jak w 10,3.12)510 i marzy o sytuacji, kiedy Bg
zatskni za nim, zapragnie go (@sk; zob. w Rdz 31,30; Ps 17,12; 84,3). Z tych sw
emanuje pragnienie ciepej i radosnej relacji z Bogiem (Ps 84,3). Z pewnoci jest to
kontynuacja nierealnego marzenia Hioba o przeczekaniu w szeolu Boego gniewu,
powrocie do ycia i nawizaniu nowego, radosnego zwizku z Bogiem. yczenie takie
przeczy przewiadczeniu Hioba, e po mierci niczego nie da si ju odwrci (7,7-9;
10,21) i nawet Bg go ju wtedy nie odnajdzie (7,21). Bdc w sytuacji bez wyjcia, Hiob
marzy o niemoliwym511.
14,16 Taka zmiana w postawie Boga wzgldem Hioba (14,13a-b.15) pocigaaby za
sob dalsze zbawienne przemiany w Boym dziaaniu wobec niego. Liczenie krokw
nigdzie w ST nie jest aktem Boej aski512, lecz badaniem, jak postpuj ludzie, i wskazuje
na niezrwnan wiedz Boga o czowieku (jak w identycznym sformuowaniu w 31,4;
por. Prz 16,9; Jr 10,23). Moe by ostrzeeniem. Cho moe pociga za sob przykre
konsekwencje (34,21; zob. te Tr 4,18), nie jest samo w sobie jeszcze wyrazem Boego
gniewu513. Hiob jest przekonany, e Bg zdaje sobie spraw z jego niewinnoci (10,7;
31,4, ale mimo to sam jest gotw j udowodni 31,37). Wprawdzie wtedy (hT'[); 514, czyli
po odwrceniu gniewu i nawizaniu askawej relacji z Hiobem, Bg bdzie nadal uwanie
obserwowa jego postpowanie, ale nie po to, by wyszukiwa (rmv; zob. 10,14) jego
przewinienia (taJ'x;; zob. 7,20; 10,6; 13,23) i kara go za najdrobniejsze winy. Bogu
przestaoby chodzi o przyapanie go na jakiej drobnej winie (7,17n; 10,15b-17; por.
proba psalmisty w skardze Ps 130,3), ale przeciwnie, roztoczyby nad nim troskliw
opiek, ktra byaby wyrazem Boej troski (zob. Ps 8,5)515. Hiob tskni za odmiennym od
obecnego dowiadczaniem Boga, ktry nie byby ju jego wrogiem (13,24), lecz
troskliwym ojcem (co odpowiadaoby znaczeniu imienia bAYai; zob. 1,1). Wiersz ma
chiastyczn budow.
14,17 Bg nie tylko nie wyszukiwaby przewinie, by mc za nie ukara, lecz nawet
zakryby ewentualne wystpki Hioba ([v;P, i !A['; jak w 7,21 oraz 13,23). Jak mona si
domyla, chodzi o nieznaczce winy czy grzechy modoci (7,20n; 13,26).
509

Komentarze, np. F. Horst, BK, s.211; D.J.A. Clines, WBC, s.333.


Cho tak bywa motywowana proba w skargach (Ps 138,8), to samo w sobie nie jest jeszcze
podstaw nadziei Hioba (jak chciaby G. Fohrer, KAT, s.259), gdy nie przeszkadzao Bogu w
niezrozumiaym niweczeniu swego stworzenia (zob. 10,3nn).
511
R. Gordis, Job, s.150; D.J.A. Clines, WBC, s.333; te F. Horst, BK, s.211; V. Maag, Hiob, s.176n;
zob. A. Weiser, ATD, s.104n: Hiob way si na myl, ktra stanie si rzeczywistoci dopiero w Jezusie
Chrystusie.
512
G. Fohrer, KAT, s.259: ledzenie wystpkw ludzkich.
513
R. Gordis, Job, s.151 uwaa, e moe by aktem kontroli lub opieki; podobnie D.J.A. Clines, WBC,
s.333n, przywoujc uwane obserwowanie dziecka przez ojca, ktry chce je chroni.
514
G. Fuchs, Mythos, s.83 sdzi bez podania podstaw, e przyswek ten wyranie (sic!) wskazuje, i
14,16n dotycz teraniejszoci (ale zob. HAL) w przeciwiestwie do yczenia z 14,13-15.
515
A. Weiser, ATD, s.105; F. Horst, BK, s.211; R. Gordis, Job, s.151; D.J.A. Clines, WBC, s.333n;
podobnie N.C. Habel, OTL, s.243.
510

236

Komentarz

Zapiecztowanie (~tx; zob. 9,7) w sakiewce oznacza ich zamknicie, ukrycie.


Najbliszymi paralelami zdaj si by Pwt 32,34 i Oz 13,12516, gdzie jest mowa o
zabezpieczeniu dokumentu prawnego stwierdzajcego win, by nie ulega ona
pomniejszeniu do czasu wykonania wyroku517. W woreczku, zawinitku (rArc.) przechowywano pienidze (Rdz 42,35; Prz 7,20; Ag 1,6) i mirr (Pnp 1,13), a w sensie przenonym
ukrywano ludzkie ycie przed wrogami (1 Sm 25,29)518. W opiecztowanym woreczku
miayby si zamiast dokumentu znale przewinienia Hioba (obrazowe sformuowanie)519.
Jednak Hiob najprawdopodobniej nie ma na myli przechowania dowodu swojej winy na
przyszo, by w przyszoci mona mu byo wymierzy srog kar. Przeczyoby to nie
tylko poprzedzajcemu wierszowi, ale te temu, e Hiob ju teraz przeladowany jest
cierpieniem, ktrym go Bg w jego mniemaniu karze (zob. 10,2; 13,23)520. Raczej chodzi
o ukrycie w woreczku jakiej zawartoci grzechw modoci (por. przenony motyw
woreczka w 1 Sm 25,29 czy piecztowania w 9,7)521. Drugi obraz potwierdza tak
interpretacj522. Otynkowanie czy zasmarowanie (lpj; zob. 13,4) oznacza ukrywanie
rzeczywistoci, prawdy523. Gdyby gniew Boy przemin, jego wystpki mogyby zosta
zakryte. Skoro Bg nie miaby ju potrzeby, by go surowo karci za grzechy modoci
(13,26), mogyby przesta warunkowa egzystencj Hioba (7,20n). Cho wyobraenie o
zasmarowaniu win nie musi by interpretowane jako przebaczenie (por. Iz 1,18), lecz
jedynie jako uczynienie ich niewidocznymi524, to takie rozrnienie jest cakowicie
516

B. Otzen, Art. ~tx, TWAT III, 286.


H.W. Wolff, Hosea, s.296. Zob. te G. Fohrer, KAT, s.259n; F. Horst, BK, s.212; D.J.A. Clines,
WBC, s.334 (lista czy wyliczenie win).
518
Komentarze, zw. F. Horst, BK, s.212.
519
Wtpliwe, by byo to tylko przypadkowe zestawienie obrazw. G. Fohrer, KAT, s.259n i D.J.A.
Clines, WBC, s.334 powouj si na zwyczaj piecztowania w woreczku dokumentu papirusowego
(woskowa piecz na sznurku, ktrym obwizywano woreczek), czego potwierdzenie mona odnale
wrd aramejskich dokumentw (za D.J.A. Clinesem).
520
G. Fohrer, KAT, s.259n (zob. te podobnie F. Hesse, ZBK, s.102n) sdzi, e przechowywanie win ma
suy Bogu do tego, by mc w dalszym cigu przeladowa Hioba cierpieniem. Wiersz byby wtedy
oskareniem Boga o cige przeladowanie Hioba. G. Fohrer przetumaczy poprzedni wiersz jako
pytanie, na ktre teraz Hiob sam udziela odpowiedzi. Przeczy temu zarwno sam obraz, jak i paralelna
lina (G. Fohrer stwierdza tylko, e nie o chodzi o ukrycie winy) oraz mao prawdopodobne tumaczenie
14,16 (zob. pocztkowe hT'[;-yKi).
521
Tak te D.J.A. Clines, WBC, s.334 oraz F. Horst, BK, s.212; N.C. Habel, OTL, s.244 i nie bez
wtpliwoci A. Weiser, ATD, s.106; R. Gordis, Job, s.150n.
522
Inaczej V. Maag, Hiob, s.177, ktry odczytuje obie linie w przeciwstawnym znaczeniu: zapisany na
drewnie lub kamieniu wykaz dugw (por. Joz 8,32), ktry po spaceniu lub darowaniu zostaje
zniszczony poprzez zamazanie wapnem. Jednak taka interpretacja opiecztowanego woreczka jest
pozbawiona podstaw. G. Fuchs, Mythos, s.84 uwaa, e woreczek odpowiada mitologenowi (Hezjod,
Erga) pitosu, glinianego pojemnika, zaklejanego glin (lpj), ktrego funkcja byaby taka sama jak
szeolu w 14,13. Poza bardzo wtpliwymi powizaniami rnych motyww mitycznych, taka hipoteza
zupenie nie odpowiada sowom Hioba. Czy mona powiza woreczek z glinianym zamkniciem
(chyba e chodzioby o glinian piecz)? Przechowane (?) maj by grzechy, a nie sam Hiob!
523
D.J.A. Clines, WBC, s.334. W 13,4 i Ps 119,69 tynk symbolizuje kamstwo, ale tutaj nie musi mie
takiej negatywnej konotacji.
524
Zdaniem D.J.A. Clinesa (WBC, s.334) chodzi o odwrcenie Boej uwagi od tych nieistotnych,
przeszych uchybie, by mg oceni faktyczne grzechy Hioba, ktre nie istniej.
517

237

Hiob 12-14

zbdne, moe nawet mylce (zob. 7,21)525. W takim razie wiersze 14,16b-17 zawieraj
trzy paralelne sformuowania, z ktrych pierwsze wprost stwierdza (14,16b) to, co dwa
nastpne opisuj w sposb obrazowy (14,17): Bg nie zwaaby na drobne przewinienia
Hioba z okresu jego niedojrzaoci. Hiob marzy o nowej, normalnej relacji z Bogiem
(14,13-17), gdy Bg odwrci ju swj niezrozumiay gniew i bdzie obserwowa Hioba,
aby go chroni, a nie przeladowa za grzechy modoci, ktre nie bd wicej ciyy na
tej relacji526.
14,18-19 Hiob pod koniec mowy powraca do rzeczywistoci, porzuca swoje marzenie
o szczliwej relacji z Bogiem (14,13-17). Rzeczywisto naznaczona jest niszczcym
dziaaniem Boga, a czowiek pozbawiony jest wszelkiej nadziei (jak w 14,7-12). Kontrast
pomidzy marzeniem i obecnym stanem podkrela pocztkowy, przeciwstawny
przyswek ~l'Wa(w>)527. Przejcie to zostao zaznaczone te porzuceniem form 1. os. i
powrotem do omawiania losu czowieka (vAna/ w 14,19b). Wpierw Hiob opisuje procesy
zachodzce w naturze, by porwna je potem z losem czowieka (tak samo jak w
14,7-9/10 i 14,11/12) przed Bogiem, do ktrego nadal kieruje si bezporednio (w 2. os.;
14,19b i 20). Pierwsza ilustracja (14,18) przedstawia gr przewracajc si (lpn) i
rozpadajc si (lbn), by moe w wyniku trzsienia ziemi (por. 9,5n). Osuwajce si (qt[;
zob. 9,5; ~AqM'm;i zob. 9,6) masy skalne (rWc) krusz si, upadajc528. Gry i skay
wyobraaj co trwaego, niewzruszonego (Ps 18,47; 62,3). W hymnach, skargach i
dzikczynieniach trwae i niewzruszone bloki, masywy skalne symbolizuj Boe ocalenie
i schronienie, dziki ktremu dowiadcza si zbawiajcego czynu Boego, Jego
niezmiennej aski (Ps 19,15; 28,1; 73,26). Wiedziano te, e nawet one mog si porusza
i ulega zniszczeniu (Ps 46,3; Iz 54,10)529. Nawet to, co wydaje si niezwykle trwae,
niewzruszone, moe zosta zniszczone530. Za upadkiem gr zdaje si kry niszczce
dziaanie Boga (por. 9,5n). Na razie Hiob nie mwi tego wprost (ale zob. dba w 14,19b).
W kolejnym wierszu (14,19a) znajduje si opis erozji mas skalnych, kamieni531 i ziemi,
ktrej dokonuje woda. Stopniowo rozciera kamienie na piasek (por. Wj 30,36; Ps 18,43=2

525

Podobnie F. Horst, BK, s.212 oraz A. Weiser, ATD, s.106; N.C. Habel, OTL, s.244.
Podobnie D.J.A. Clines, WBC, s.334. F. Horst, BK, s.212 widzi w tych sowach skarg, w ktrej (w
przeciwiestwie do dodajmy: sdowych stwierdze 9,21 i 13,23) Hiob liczy si z moliwoci
niewaciwych czynw, gdy teraz patrzy z Boego punktu widzenia. Jednak idea ogldu z Boego
punktu widzenia, z ktrego Hiob musiaby by inaczej oceniony, jest nieprawdopodobn koncepcj.
Poczwszy od 13,24 Hiob zajmuje si jedynie kwesti win modoci.
527
Zob. R. Gordis, Job, s.151; D.J.A. Clines, WBC, s.334n.
528
Zw. G. Fohrer, KAT, s.260; R. Gordis, Job, s.151; por. te F. Horst, BK, s.212. Wg D.J.A. Clinesa
(WBC, s.335) jest to obraz osuwiska skalnego, klifu, po ktrym mog si osuwa nawet potne bloki
skalne.
529
A.S. van der Woude, Art. rWc, THAT II, 538nn (zw. 542n); F. Horst, BK, s.212; D.J.A. Clines, WBC,
s.335.
530
Ironicznie myl t podejmuje Bildad w 18,4 (18,4b=14,18b).
531
!b,a, to rnego rodzaju kamienie, gazy i kamyki, ktre mog suy bardzo rnym celom; A.S. van
der Woude, THAT II, 540n.
526

238

Komentarz

Sm 2,43)532 i zmywa czy rozmywa ziemi lub proch (por. Jr 47,2)533. Moe chodzi
zarwno o ziemi zmywan przez wod w czasie ulewy, jak i stopniow erozj ziemi czy
zboczy strumieni534.
Obrazy, ktrymi si posuono, stopniowo przechodz od najbardziej stabilnych ska i
gr przez kamienie, ktre cho twarde, mog by przez wod niesione i cierane, po lun
ziemi, ktr deszcz czy woda z deszczu ju bez trudu wypukuje. Ilustruj nieuchronne (i
nieodwracalne?) zniszczenie535. Wszystkie razem su temu, by uzmysowi odbiorcy,
jak Bg unicestwia (dba; zob. 6,18; por. te 12,23) ludzk nadziej (hw"q.T;i zob. 14,7; por.
te 6,8; 7,6)536. Hiob nie moe mie adnej nadziei na odmian swojego losu (por. 7,6n),
odsunicie od niego Boego gniewu (14,13), bo jedyn szans na jego przeczekanie
byoby znalezienie schronienia w szeolu. Ale w przeciwiestwie do drzewa (14,7-9)
czowiek nie moe liczy na powrt z szeolu do krainy ywych (14,10-12.14a)537. Nie
ma si gdzie schroni przed Boym gniewem, jest wic w beznadziejnej sytuacji. W
swoim rozczarowaniu Hiob wprost stwierdza, e sam Bg unicestwia ludzk nadziej. Los
czowieka jest nieodwracalny. Nie ma ucieczki przed Boym, karzcym bahostki
gniewem. Obrazy pokazuj, e niszczycielska aktywno Boga jest nieuchronna, nadzieja
czowieka nie moe przetrwa, skoro nawet gry i kamienie musz si podda niszczcym
siom natury. Bez wzgldu na to, jak mocna (albo saba) mogaby si wydawa ludzka
nadzieja na odwrcenie niszczcego dziaania Boego, musi ulec538.
14,20 Bg unicestwia nie tylko nadziej czowieka, ale i jego samego. Podobnie jak
dwie poprzednie mowy Hioba (7,21b; 10,21n) i t zamyka myl o nieuniknionej mierci
czowieka. Czasownik $lh jest eufemicznym okreleniem mierci (jak w 10,21)539. Jednak
mier nie jest postrzegana jedynie jako naturalny proces (jak w 7,21b; 10,21n), ale jako
wynik Boego dziaania (por. 10,9b; 13,15a), ktry w ten sposb odnosi ostateczne

532

Obraz taki nie pojawia si wicej w ST; zob. komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.260; D.J.A. Clines,
WBC, s.335.
533
W skargach porywanie przez wod obrazuje niedol psalmisty (Ps 69,3.16 o wrogach; zob.
dzikczynienie Ps 124,4).
534
W pierwszym, nieco bardziej prawdopodobnym sensie (por. Prz 28,3) F. Horst, BK, s.212; G. Fohrer,
KAT, s.260 (ulewy pory deszczowej obice kanay), a w drugim D.J.A. Clines, WBC, s.335.
535
Tak R. Gordis, Job, s.151. Cho kuszca jest jego interpretacja, e Hiob opisuje stopniowe
rozpadanie si gr w proch, ktrego ostatnim aktem jest porwanie go przez wod, to mona
powtpiewa, czy wczenie postrzegano te procesy jako jeden cig, sekwencj nastpujcych po sobie
procesw.
536
Tym, co Bg niszczy, nie jest ycie czowieka (wbrew R. Gordisowi, Job, s.151) ani jego szczliwa
i spokojna mier (wbrew G. Fohrerowi, KAT, s.260, dla ktrego bya tym, na co Hiob ma nadziej).
537
Cho pojcie nadziei spina w cao fragment 14,7-19, to jej przedmiotem jest nie tyle moliwo
powrotu do ycia (jak sdz A. Weiser, ATD, s.108; F. Horst, BK, s.213 i N.C. Habel, OTL, 244), ile to,
co taki powrt umoliwiaby now relacj z Bogiem, po tym jak Jego gniew przeminie (podobnie F.
Hesse, ZBK, s.103).
538
D.J.A. Clines, WBC, s.335.
539
Ps 39,14; Kzn 1,4 itd.; pna forma impf.; G. Fohrer, KAT, s.239.260; F. Horst, BK, s.213; D.J.A.
Clines, WBC, s.335n.

239

Hiob 12-14

(xc;n<l')540 zwycistwo nad czowiekiem. Czasownik @qt to arameizm, wystpujcy poza Dn


jedynie w mdrociowych fragmentach (w 15,24; Kzn 4,12 i hi. w Kzn 6,10[K])541.
mier wyznacza kres ludzkiej egzystencji, a tym samym i nadziei542.
Na pocztku drugiego pwiersza stoi ptp., stylistycznie nawizujce do hymnu
partycypialnego543 (za pomoc ktrego opiewano niezwyk i niezrozumiaa moc i
mdro Bo we wtrnych 9,5-10; 12,17-25544). Bg znieksztaca (xlv w intensywnym
pi.)545 twarz czowieka blem, wyniszczajc chorob, moe strachem przed mierci546,
po czym (impf. cons., tak samo jak w pierwszej linii) odsya go (ponownie xlv w
intensywnym pi.) z krainy yjcych. Zostaje tym samym ostateczne oddzielony od
ywych547. mier, ktr opisano za pomoc niespecyficznych czasownikw, skrywa
srogie Boe dziaanie. Na gwatowno i surowo zadawanej przez Niego mierci
wskazuj zdania czasownikowe, uycie pi. i 2. os. (oraz by moe xc;n<l').
14,21 mier bezpowrotnie odcina czowieka od krainy yjcych. Zmary nie wie, jak
potocz si losy jego dzieci. Cho oba antonimiczne czasowniki dbk i r[c mona by
rozumie w sensie ilociowym (liczne i nieliczne potomstwo; por. Jr 30,19), to lepiej
interpretowa je w jakociowym znaczeniu dowiadczania szacunku lub ponienia548.
Zmary musi si pogodzi z oddzieleniem od najbliszych549. Kraina umarych jest
miejscem, gdzie czowiek pozbawiony jest tej elementarnej wiedzy o najbliszych. Po
mierci czowiek ju niczego nie moe pozna, dostrzec, dowiadczy (dwa paralelne
zdania z zaprzeczonymi czasownikami [dy i !yb hi.; por. 13,1n i 6,24). Podobne
przekonanie sformuowa te Kohelet (Kzn 9,5.10), ale Hiob wypowiada si przede
wszystkim o moliwociach uczestniczenia w tym, co dzieje si w krainie yjcych, z
ktrej zosta odesany (14,20).

540

Wg HAL w jzyku prawno-sdowym oznacza skutecznie (jak w 23,7). F. Horst, BK, s.179 tumaczy
cakowicie.
541
HAL; E. Kautzsch, Die Aramaismen, s.92; zob. te G. Fohrer, KAT, s.239.
542
D.J.A. Clines, WBC, s.335; te F. Horst, BK, s.213.
543
Dlatego raczej kryje si za nim Bg (np. D.J.A. Clines, WBC, s.335), a nie umierajcy czowiek (tak
moliwo uwzgldnia m.in. F. Horst, BK, s.213).
544
Zob. Cz 2 (1.5.2 i 1.6.2).
545
Pi. w odrnieniu od q. sugeruje jego mocniejszy czy gwatowniejszy charakter (zob. Prz 31,5);
D.J.A. Clines, WBC, s.335; zob. HAL.
546
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.335n, ktry susznie zgasza wtpliwoci (zbyt cisy, techniczny sens)
wobec interpretacji tego wyraenia jako pomiertnego stenia mini (tak za Ibn Ezr G. Fohrer, KAT,
s.260 i R. Gordis, Job, s.152). F.V. Reiterer, Das Verhltnis Ijobs und Ben Sira, s.416 na podstawie Syr
12,18; 13,25 mwi o twarzy, ktrej wyraz zmienia si w zalenoci od ludzkich emocji.
547
Zob. G. Fohrer, KAT, s.260; D.J.A. Clines, WBC, s.336.
548
Komentarze, zw. F. Horst, BK, s.213; R. Gordis, Job, s.152; D.J.A. Clines, WBC, s.336, wedug
ktrego umierajcy zna liczb swoich dzieci w przeciwiestwie do ich przyszego losu.
549
Hiob wypowiada si niejako w imieniu ludzi w ogle, gdy on sam straci swoje dzieci (1,19); zob.
D.J.A. Clines, WBC, s.336.

240

Komentarz

14,22 Interpretacja ostatniego wiersza tej mowy Hioba jest trudna. Pojcia rf'B' i vp,n<
oznaczaj odpowiednio witaln cielesno550 oraz si yciow, ycie, to, co stanowi
czowieka, ludzk osob jako tak (zob. 12,10; 13,14; w Lb 6,6 mwi si nawet o tme vp,n<).
S uzupeniajcymi si okreleniami551, cho z ciaem skojarzono bl, a z dusz ao552.
Czowiek dowiadcza blu (bak) oraz saboci, alu. Czasownik lba oznacza wysycha,
niszcze czy lee bez siy i aowa, przy czym trudno rozgranicza stan fizyczny i
psychiczny553. Ponadto moe te odnosi si do uczestnictwa w rycie aobnym (por.
29,25) czy rycie ponienia si przed Bogiem wobec spotykajcego czowieka nieszczcia
(q. i hi.)554. Wiersz opisuje zatem cierpienia fizyczne i psychiczne, jakie s udziaem
czowieka zstpujcego do szeolu czy egzystujcego w nim. Hiob wczeniej opisywa
krain zmarych jako miejsce spokoju, do ktrego tskni, gdzie nie ma miejsca na ucisk i
zgryzoty (3,13-19). Std wydawaoby si, e tutaj moe mie na myli jedynie umieranie,
duszy lub krtszy moment bycia odesanym do szeolu555. Jednak takie rozgraniczenie
jest zbyt sztuczne. Akadyjskie okrelenie szeolu jako krainy lamentu i ugaryckie miasto
aobnikw556 mog pokazywa, e bl i ao s mniej lub bardziej obrazowym opisem
nieszczsnego stanu czowieka w krainie zmarych557, ktry by moe wynika z trudnoci
przyblienia ludzkiego losu w szeolu, co zmusza do posugiwania si znanymi
dowiadczeniami. Innym wyjanieniem mgby by brak cisej granicy pomidzy oboma
obszarami, czowiek bliski mierci przynaley jak gdyby do obu wiatw, tak e
przeycia, ktre dzisiaj wiemy jedynie z umieraniem, mogy charakteryzowa
egzystencj po obu stronach granicy mierci (zob. 19,25-27; 21,33)558. Tak czy inaczej nie
jest to systematyczna refleksja o naturze egzystencji w szeolu559. Umierajc, czowiek
zostaje odseparowany od najbliszych (14,21) i zajmuje si ju tylko sob, swoim
godnym poaowania losem560. Koncentracj wszelkich nieszcz na umierajcym czy

550

G. Gerleman, Art. rf'B', THAT I, 376nn: nigdy dla ludzkich zwok, ale zob. Ez 32,5 i N.P. Bratsiotis,
Art. rf'B', TWAT I, 851n.
551
Zob. F. Horst, BK, s.213n; R. Gordis, Job, s.152n; D.J.A. Clines, WBC, s.336. N.P. Bratsiotis,
TWAT I, 859n sdzi, e naley je tutaj odrnia.
552
D.J.A. Clines, WBC, s.336. Oczywicie nie ma tu mowy o cierpieniu spowodowanym oddzieleniem
si duszy od ciaa, co jest dualistycznym wyobraeniem nie majcym adnych punktw zaczepienia w
ST.
553
Q. poza tym jednym razem wystpuje jedynie w prorockim zwiastowaniu kary; F. Stolz, Art. lba,
THAT I, 27nn.
554
E. Kutsch, Trauerbruche, s. 88n.
555
Tak A. Weiser, ATD, s.108. Por. te 18,13; Iz 66,24, opisujce rozkad ciaa po mierci.
556
Za F. Horstem (BK, s.214).
557
G. Fohrer, KAT, s.261; F. Horst, BK, s.214. Z tego wynika, e to, jak Hiob wyobraa sobie szeol w
swoim zorzeczeniu z rozdz.3, nie jest ca prawd, wszystkim, co czowiek ST mg o nim
powiedzie. Wyjtkowy, pozytywny obraz szeolu posuy mu tam w pierwszym rzdzie do tego, by
opisa ndz swojej egzystencji na ziemi.
558
Zob. poniszy komentarz do tych fragmentw i H.-J. Hermisson, Erlser, s.686.
559
D.J.A. Clines, WBC, s.336.
560
R. Gordis, Job, s.153; F. Hesse, ZBK, s.103; zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.336n.

241

Hiob 12-14

zmarym czowieku ukazuje dwukrotne uycie w rodku obu linii wyl'[', ktre z emfaz czy
moe wrcz patosem561 zaznacza, e podmiot jest jednoczenie obiektem dziaania562.
Kolejna mowa Hioba koczy si pen rezygnacji skarg nad swym aosnym i
nieodwracalnym kocem. Czowiek, Hiob nie moe ju na nic liczy. Niemoliwe,
poruszajce yczenie Hioba (14,13-17) otacza przedstawienie ostatecznoci losu
umierajcego czowieka (14,7-12.18-22), ktrego nadzieja nie siga poza granic mierci
(opis wzmacnia szereg obrazw, w tym przeciwstawienie nadziei drzewa i czowieka).
Szeol nie moe by miejscem, gdzie Hiob przeczekaby Boy gniew, lecz marnym
kocem wszystkiego.
O rzekomej budowie stroficznej tej mowy mona powtrzy to, co powiedziano ju powyej w
odniesieniu do rozdz.6-7 i 9-10. Mona w niej odnale szereg linii podziau, mniej lub bardziej
wyranych: pierwsza cz 12,2-13,19 jest zasadniczo zaadresowana do przyjaci, a druga 13,20-14,22
do Boga, ale 13,3-23 przygotowuj rozpraw sdow z Bogiem, podczas gdy w 13,24-14,22 dominuje
skarga na dziaanie Boe, w ktrej Hiob nieraz porzuca 1. os., ubierajc swoj skarg w co w rodzaju
refleksji o losie czowieka (13,28-14,3a.4-12.18-22; zob. jeszcze Cz 2: 1.6.2). Nie pozwalaj jednak
wyznaczy w miar proporcjonalnych strof. atwo si przekona, e propozycje podziau stroficznego
nie s w stanie ich respektowa lub dziel fragmenty wyranie do siebie nalece. W miar zgodnie
dokonuje si podziau rozdz.14: 1-3/4-6/7-9/10-12/13-17/18-19/20-22 (dla poprawienia proporcji strof
dzieli si czasami jeszcze te 14,13-14/15-17); tak G. Fohrer, KAT, s.240nn; D.J.A. Clines, WBC,
s.285n; P. van der Lugt, Rhetorical Criticism, s.165nn (podobnie F. Horst, BK, s.187 i M. Witte, Vom
Leiden, s.234, ktrzy jednak tworz wiksze strofy 14,1-6/7-12/13-17/18-22). Nietrudno natomiast
odgadn, e rozdz.13 sprawia znacznie wiksze kopoty. Dla przykadu, najczciej pomija si zmian,
jaka zachodzi pomidzy 13,23/24 (uwzgldnia j jedynie M. Witte), podobnie 13,1-2/3 (uwzgldniaj j
M. Witte i P. van der Lugt, Rhetorical Criticism, s.152nn). Z drugiej strony rozbija si wyran cao,
ktr tworz wiersze skierowane przeciwko sdowej stronniczoci przyjaci (13,7-11; pozytywnym
wyjtkiem jest znw jedynie M. Witte, a szczeglnie chybiony jest schemat P. van der Lugta). Warto
zauway, e tak w poprzedniej, jak i w tej mowie napotyka si na wiersze, ktre spajaj wtki i maj
charakter pomostowy, zwaszcza 13,12.28. W oglnym zarysie do zaakceptowania byby jedynie
schemat M. Witte, ktry liczy si najwyraniej ze znaczcym zrnicowaniem dugoci strof. Tylko czy
wtedy strofa pozostaje trafnym okreleniem (zob. R. Gordis, Job, s.509n; A. Kulawik, Poetyka,
s.171nn)?
Uwagi o gatunku (i motywach). Jak pokazano w powyszym komentarzu, autor(zy) posuyli si
elementami wielu gatunkw. Obficie wykorzystano motywy skargi (zwaszcza od 13,24), mw
sdowych (gwnie w 13,3-23), hymnu partycypialnego (12,17-25; hymniczne s rwnie 12,13.16) czy
sporu mdrocowego (12,2n.7-12; 13,1n). Ale elementy poszczeglnych gatunkw bynajmniej nie daj
si od siebie oddzieli (czy 13,26n naley rozumie w kategoriach sdowych czy jako skarg?) i nieraz
przenikaj si nawzajem, np. przypominajce skarg 13,18n; mdrociowe w swym charakterze
13,4-6.12 i mdrociowe porwnanie z drzewem 14,7nn (zob. te prawno-sdowy, ale wtrny 14,3).
561
562

F. Horst, BK, s.214 i R. Gordis, Job, s.153.


D.J.A. Clines, WBC, s.336.

242

Komentarz

Do tego dochodz zwizki (nawet zapoyczenia) z innego rodzaju literatury ST (zob. powyej m.in. o
14,11 i 14,12n; 13,4 i hymnie 12,16nn). Mamy wic do czynienia z (niejednolit) kompozycj literack,
ktra czerpie z wielu gatunkw i tradycji starotestamentowych. Cho w szczegach ocena
morfokrytycznej przynalenoci uytych motyww moe si rni (np. zob. powyej o 13,24), to w
oglnym ksztacie opracowania i komentarze s ze sob zgodne: G. Fohrer, KAT, s.240nn; F. Horst,
BK, s.184; D.J.A. Clines, WBC, s.286nn; zob. te C. Westermann, Der Aufbau, s.49.71.74nn.86nn.105;
H. Richter, Rechtsleben, s.78n. F. Horst (BK, s.187) 14,18-22 i D.J.A. Clines (WBC, s.288) wiksz
cz rozdz.14 nazywaj elegi, co moe dobrze opisywa nastrj panujcy w tych wierszach, cho w
cisym sensie nie mona mwi o elegii (zob. A. Kulawik, Poetyka, s.312).

243

Hiob 16-17

7.
7.1.

HIOB 16-17

Tumaczenie

16,1. Wtedy odpowiedzia Hiob i rzek:


2.
Syszaem jak te liczne!
Pocieszycielami mczcymi [jestecie] wy wszyscy.
3.
Czy [to] koniec sw prnych?
Lub co drani ciebie, e odpowiadasz?
4.
Rwnie ja jak wy mgbym mwi,
jeli bylibycie na moim miejscu,
mgbym zasyn nad wami sowami
i potrzsa nad wami gow moj.
5.
Wzmocnibym was ustami moimi
i wspczucie warg moich ukoioby [bl wasz]!
6.
Jeli zdecydowabym si mwi1, nie bdzie ukojony (powstrzymany) bl mj,
a zdecydowabym si przesta, co ode mnie odejdzie?
7.
Tak, teraz zmczy mnie2,
przerazie3 cae otoczenie moje, (8.) schwytae mnie4,
wiadkiem stao si5 i powstao przeciwko mnie
wychudzenie6 moje, przeciwko mnie zawiadcza.
1

O coh. w zdaniu okolicznikowym warunku W. Gesenius, Grammatik, 108e.


Wbrew V podmiotem w opinii komentatorw nie jest ybiaeK. z poprzedniego wiersza, lecz Bg; G.
Fohrer, KAT, s.285; F. Horst, BK, s.247; Cz. Jakubiec, PST, s.131; D.J.A. Clines, WBC, s.370.
3
Lub spustoszye. Przejcie z 3. os. na 2. os. jest zaskakujce. Nie ma potrzeby znaczco ingerowa w
tekst (wbrew F. Horstowi, BK, s.241; por. D.J.A. Clines, WBC, s.370), cho by moe sensowna byaby
zmiana formy czasownika na 3. os.; tak G. Fohrer, KAT, s.280; F. Hesse, ZBK, s.112; D.J.A. Clines,
WBC, s.370 (por. te R. Gordis, Job, s.170.175, ktry sdzi, e obie osoby s nieraz stosowane
zamiennie). Korygowanie osoby jest jednak chyba zbdne; zob. poniszy komentarz i Prparation, s.59
przyp.3; N.C. Habel, OTL, s.264; Cz. Jakubiec, PST, s.131. G, S, V swobodnie parafrazuj tekst (tak
ocenia F. Horst), nie posugujc si 2. os.; T trzyma si TM. Zbyt surowa jest ocena F. Baumgrtela,
Hiobdialog, s.97, e tekst jest uszkodzony w sposb nie pozwalajcy na rekonstrukcj.
4
Czasownik jmq pojawia si jeszcze tylko w Hi 22,16 (pu.); HAL. Niektrzy w oparciu o syryjski i
rabiniczny rzeczownik (zmarszczki; zob. V) przyjmuj dla czasownika znaczenie cisn, wysuszy,
odchudzi (R. Gordis, Job, s.176; N.C. Habel, OTL, s.264; D.J.A. Clines, WBC, s.370), ktre zdaje si
jednak bazowa na pniejszym znaczeniu rdzenia. Do korekty na 3. os. zob. poprzedni przypis, przy
czym tym razem nie tylko w T, ale i w G zachowano 2. os. Natomiast ze wzgldw metrycznych (G.
Fohrer, KAT, s.278) i gramatycznych (2. os.) sensowne wydaje si czenie tego czasownika z
poprzednim zdaniem (tak N. Peters, EHAT, s.172). Podzia na wiersze w TM wie go jako z vx;K; (?).
Interesujc, ale z powodu braku powiadczenia w wiadectwach tekstowych cakowicie hipotetyczn
propozycj korekty tego i poprzedniego zdania przedstawia F. Horst, BK, s.241 (zob. HAL czy G.
Hlscher, HAT, s.38): zniszczy, wszystkie strachy jego schwytay mnie.
5
Podmiotem jest prawdopodobnie vx;K; z nastpnego zdania (tak tumacz G. Fohrer, KAT, s.278; Cz.
Jakubiec, PST, s.131; F. Horst, BK, s.239), a nie nieokrelony (domylny) podmiot, majcy wynika z
pocztkowego czasownika (jak chcieliby Prparation, s.59 przyp.4; R. Gordis, Job, s.170.176; D.J.A.
Clines, WBC, s.367).
6
Rzeczownik moe oznacza nie tylko dug niemoc, schudnicie (tylko tutaj w tym znaczeniu, ktre
dla rdzenia jest niele powiadczone; HAL), ale te kamstwo, oszustwo; zob. HAL i komentarze. Vrs
2

244

Tumaczenie

9.

10.

11.
12.

13.

14.

Gniew jego rozszarpa i atakuje7 mnie,


i zgrzyta nade mn zbami swoimi,
ciemiyciel mj wbija8 oczy swoje we mnie.
Rozdziawili nade mn usta swoje,
hab ugodzili szczki moje,
wsplnie przeciwko mnie zlecieli si.
Wyda mnie Bg chopcu (przestpcy)9
i w rce niegodziwca zepchn10 mnie.
Beztroski byem, ale szarpa11 mn
i chwyci za kark mnie, i roztrzaska12 mnie.
I postawi mnie sobie jako cel,
otaczaj mnie wystrzay13 jego;
przeszywa nerki moje i nie oszczdza14,
wylewa na ziemi mj woreczek ciowy.
Wybija we mnie wyom na wyomie,

odczytay go wanie w tym drugim znaczeniu (do T zob. C. Mangan, The Targum of Job, s.49 przyp.3).
Nie jest jednak moliwe, by Hiob przyznawa si do kamania czy oszukiwania (tak interpretuje F.
Baumgrtel, Hiobdialog, s.107, uznajc jednoczenie wypowied za dodatek).
7
F. Horst, BK, s.241 koryguje czasownik na jmv (= uwolni, pozostawi; HAL) i tumaczy: pozostawia
mnie lecym bez pomocy. Powoanie si przy tym na G i S jest bardzo wtpliwe; zob. D.J.A. Clines,
WBC, s.370. Korekta jest cakowicie zbdna.
8
Rewokalizacja rzeczownika i korekta czasownika na pl. w oparciu o i S (G. Fohrer, KAT, s.280),
dopasowujce lini do 16,10 (w pl.), opieraj si na zbyt wtej podstawie i mog by wygadzeniem
tekstu; zob. zw. R. Gordis, Job, s.176.
9
lywI[] to prawdopodobnie mody, niedowiadczony mczyzna; HAL. Vrs i Ms (BHS; F. Horst, BK, s.241
i in.) powiadczaj lekcj lW"[; (= przestpca, niegodziwiec). Lectio difficilior wskazuje na pierwszestwo
TM; tak te F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.97n; F. Horst, BK, s. 239.241; G. Fohrer, KAT, s.280. R.
Gordis, Job, s.177 (te Prparation, s.60) uwaa, e w TM mamy jedynie alternatywn form
rzeczownika lW"[,; ale jest to mao prawdopodobne zob. D.J.A. Clines, WBC, s.370n, ktry sdzi, e
korekta jest tutaj oczywista. Przypuszczalnie mamy do czynienia z dwiema tradycjami odczytywania
tekstu.
10
jry wystpuje jeszcze tylko w niepewnym Lb 22,32; HAL. R. Gordis, Job, s.177 odnajduje tutaj znany
z Miszny czasownik hjr (= wyyma, wyciska): rkami niegodziwca wyyma mnie. Jednak takie
tumaczenie moe budzi wtpliwoci (D.J.A. Clines, WBC, s.371) i wymaga postulowania
niepotwierdzonego w ST czasownika (hapaxl.). HAL uwaa oba rdzenie za oboczne.
11
Sporne jest istnienie obok rrp1 (w hi. = zniszczy, zama, jeszcze w ho.) rrp2 (w pilp. = potrzsa,
szarpa w t i z powrotem), ktry moe by powiadczony jeszcze w Iz 24,19 (q.? i hitpo.) i Ps 74,13
(po.). rrp2 postuluj HAL; E. Kutsch, Art. rrp, THAT II, 487 (podobnie G. Fohrer, KAT, s.287; F. Horst,
BK, s.250); inaczej D.J.A. Clines, WBC, s.371.
12
Najprawdopodobniej #cp pilp., czyli czasownik powiadczony w koniugacjach intensywnych (po. w Jr
23,29 = rozbi, stuc i hitpo. w Ha 3,6), a nie #wp (Prparation, s.60), ktry w ST wystpuje jedynie w q.,
ni. i hi.; zob. HAL. Niestety precyzyjne znaczenie czasownika w pilp. nie jest jasne (HAL); G: oskuba,
V: roztrzaska.
13
br;3 w znaczeniu wystrza, a nie jak w pozostaych przypadkach strzelec, ucznik (np. Jr 50,29; Prz
26,10); tak te Vrs (do Vrs zob. D.J.A. Clines, WBC, s.371), HAL i wikszo komentarzy (inaczej R.
Gordis, Job, s.177; N.C. Habel, OTL, s.262; G. Ravasi, Hiob 2, s.202).
14
Te wspczu, chroni; HAL.

245

Hiob 16-17

biegnie przeciwko mnie jak bojownik.


15. Wr uszyem na skr moj
i woyem w proch rg mj.
16. Twarz moja zaczerwienia15 si od paczu
i na rzsach moich miertelny mrok,
17. mimo e16 nie [ma] bezprawnej przemocy na doniach moich
i modlitwa moja17 [jest] czysta.
18. Ziemio, nie zakrywaj krwi mojej
i niech nie bdzie miejsca (odpoczynku) dla krzyku mego18!
19. Nawet teraz oto w niebie [jest] wiadek mj
i adwokat mj19 na wysokoci.
20. Szydz ze mnie blini (przyjaciele) moi (?)20,
do Boga pacze oko moje.
21. Tak e rozstrzygnie na korzy ma przeciwko Bogu
jak21 czowiek na korzy przyjaciela swego.
22. Bo (tak) lat niewiele22 przyjdzie
i ciek, z ktrej nie wrc, pjd23.
17,1. Tchnienie moje zostao unicestwione,
15

rmx3 poalal (czasami nazywany pealalem; SESB) = pon, arzy si. By moe wystpuje jeszcze w
Tr 1,20; 2,11 (i hi. w Syr 4,2-3), cho nieraz przyjmuje si dla tych wierszy rmx2 (= wrze, burzy si,
fermentowa), ktry poza tym powiadczony jest jedynie w q. (burzy si) w Ps 46,4; HAL. Wg R.
Gordisa (Job, s.178) moemy mie do czynienia z pniejszym zrnicowaniem jednego rdzenia. K to
dawna forma (lub pozostao po niej) pf. fem. pl., ktr Q zmienia na regularn form pl.
16
l[; jako spjnik; HAL; W. Gesenius, Grammatik, 104b i komentarze (np. G. Fohrer, KAT, s.281).
17
R. Gordis, Job, s.178 wzmiankuje moliwo alternatywnego znaczenia mj sd, tj. sd nade mn
(uzna mnie niewinnym), opartego na czasowniku llp (w pi. = interweniowa, wstawia si), ktre
jednak w przypadku rzeczownika nie jest nigdzie potwierdzone.
18
Chodzi prawdopodobnie o krzyk krwi mojej (inaczej G. Fohrer, KAT, s.291), ale zmiana suf. nie jest
potrzebna, gdy moe to by poetycki skrt; F. Horst, BK, s.252 (korekta oznaczaaby odwoanie si do
logiki prozy); D.J.A. Clines, WBC, s.371.
19
Hapaxl. i arameizm znaczeniowo tosamy z d[e; HAL; E. Kautzsch, Aramaismen, s.86; G. Fohrer,
KAT, s.281; R. Gordis, Job, s.179.
20
Zob. poniszy komentarz.
21
Spjnik mona tumaczy jako waw adaequationis (zob. W. Gesenius, Grammatik, 161a); tak R.
Gordis, Job, s.180; D.J.A. Clines, WBC, s.371 oraz T, S, V (zob. D.J.A. Clines i C. Mangan, The
Targum of Job, s.49 przyp.9). Cho (pwiersz pominity w G*), V, T powiadczaj TM, to wielu
komentatorw dokonuje w oparciu o kilka Mss korekty rzeczownika !Be na przyimek !yBe, czyli pomidzy
czowiekiem i blinim jego; tak BHS; Prparation, s.61 przyp.6; G. Fohrer, KAT, s.281; Cz. Jakubiec,
PST, s.134; F. Horst, BK, s.242; F. Hesse, ZBK, s.113; R. Gordis, Job, s.180; V. Maag, Hiob, s.182
przyp.580; podobnie te F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.98. Jednak jest to przypuszczalnie stosunkowo
pna tradycja odczytywania tekstu. R. Gordis twierdzi, e TM moe by wynikiem pisowni
defektywnej, ale Vrs przecz takiemu przypuszczeniu. Lepszym rozwizaniem jest zatem uznanie ~d'a-' !B,
za podmiot (pocztkowy czasownik z pierwszej linii obejmuje te i paraleln, drug lini); zob. D.J.A.
Clines.
22
Dos. lata (st.cs.) policzone; zob. HAL i komentarze, np. D.J.A. Clines, WBC, s.372. O inkongruencji
czasownika (masc.) zob. W. Gesenius, Grammatik, 145u i komentarze.
23
Pna forma impf. czasownika $lh; G. Fohrer, KAT, s.281.

246

Tumaczenie

2.
3.
4.

dni moje zostay zgaszone24,


groby25 mam (mi pozostay).
Czy nie szyderstwa26 przy mnie (stale mi towarzysz),
i [nie] na krnbrnoci ich pozostaje27 oko moje?
Ustanwe zastaw28 za mnie u siebie!
Kto29 porczyby za mnie30?
Bo serca ich trzymae z dala31 od zrozumienia,
dlatego nie wywyszysz ich32.

24

Hapaxl., czasownik oboczny do $[d; HAL; Prparation, s.62; G. Fohrer, KAT, s.281; F. Horst, BK,
s.256. By moe dlatego niektre Mss posuguj si $[d (BHS), ktry par razy wystpuje w Hi (6,17;
18,5n; 21,17). Jakakolwiek prba korekty ze wzgldw metrycznych (tak G. Fohrer; por. te HAL; a F.
Baumgrtel, Hiobdialog, s.98 uwaa wiersz za uszkodzony w stopniu uniemoliwiajcym jego
naprawienie, cho w rzeczywistoci nic nie mona zarzuci TM) musi by odrzucona jako
bezpodstawna; tak susznie D.J.A. Clines, WBC, s.372; R. Gordis, Job, s.180, wedug ktrego trzy
krtkie linie (2+2+2) to staccato.
25
Pl. ekstensywny: miejsce grobw, czyli cmentarz; W. Gesenius, Grammatik, 124c; F. Horst, BK,
s.256; R. Gordis, Job, s.180; D.J.A. Clines, WBC, s.372.
26
Hapaxl. wywodzcy si od czasownika lth pi. (= kpi; 1Krl 18,27; Syr 11,4; 13,7); HAL.
27
Czasownik !yl (= spdza noc, nocowa; mieszka, przebywa; HAL; do jego niezwyczajnej wokalizacji zob. Sdz 19,20 i F. Horst, BK, s.242) nie wydaje si odpowiedni. Jednak zmiana na hal (= zmczy
si; zob. 16,7; a mogo wypa ze wzgldw fonetycznych, a kocowe ! byoby kocwk 3. os. pl.
fem.) wraz z rewokalizacj podmiotu na pl. (tak HAL; G.R. Driver, Problems, s.78; G. Fohrer, KAT,
s.281; D.J.A. Clines, WBC, s.372) nie znajduje adnego oparcia w wiadectwach tekstowych. W takim
razie trzeba si liczy z przenonym sensem czasownika !yl (por. Iz 1,21). Za Cz. Jakubiec, PST,
s.135 sdzi, e chodzi o bezsenne oko, ktre w nocy czuwa, ale tego nie da si wyczyta z tekstu.
28
Cho zestawienie w TM dwch czasownikw w impt. gramatycznie byoby moliwe (zob. W.
Gesenius, Grammatik, 110f.h; por. Prparation, s.63 i przyp.1: ustanw [domylnie zastaw], porcz za
mnie), to sensowna wydaje si korekta wokalizacji na rzeczownik !Abr'[e (= zastaw; z suf.) znany z Rdz
38,17-20; tak BHS; HAL; S.R. Driver, G.B.Gray, ICC, s.II-111; G. Fohrer, KAT, s.281; F. Horst, BK,
s.242; M.H. Pope, AncB, s.128; R. Gordis, Job, s.181; A. de Wilde, OTS, s.196; D.J.A. Clines, WBC,
s.373 (tak te tumaczy Cz. Jakubiec, PST, s.135). Wad takiej korekty jest brak jednoznacznego
powiadczenia tekstowego, ktry moe jednak wynika z tego, e w Vrs miano najwyraniej problem ze
zrozumieniem tego wiersza.
29
Dos.: Kim jest ten, ktry porczyby za mnie? (zob. te kolejny przypis). Zaimek osobowy wzmacnia
pytanie (por. 4,7); zob. Prparation, s.63 przyp.1; D.J.A. Clines, WBC, s.372.
30
[qt q. = uderza/trca czyj do w gecie rczenia (dawania rkojmi; Prz 6,1; 17,18; 22,26; por.
11,15), ni. = rczy stukniciem w do (ni. jeszcze w Iz 27,13 i Am 3,6, ale w innym znaczeniu). W
przypadku q. dopenieniem w acc. jest @K; (= dy") uderzenie doni w czyj do oznaczao stawanie si
porczycielem dla osoby, ktra moga by wskazana w dopenieniu z l (tylko w Prz 6,1) i na rzecz
ktrej si rczy; HAL. G. Fohrer, KAT, s.281 uwaa, e konieczna jest zmiana wokalizacji czasownika
na q., i tumaczy: kto uderzy w rk moj, stajc si porczycielem za mnie? Jednak najczciej ni.
uchodzi prawidowy; HAL; Prparation, s.63 przyp.1; F. Horst, BK, s.240.257. Wg R. Gordisa (Job,
s.181) i D.J.A. Clinesa (WBC, s.373) jest to ni. tolerativum (zob. W. Gesenius, Grammatik, 51c), std
tumacz: Kto przyjmie porczenie z mojej rki?.
31
Dos.: serca ich ukrye przed zrozumieniem. Wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.394) to figura retoryczna
hypallage, polegajca na zakceniu zgodnoci skadniowo-logicznej przez przeniesienie okrelenia z
jednego skadnika wypowiedzi na inny (np. turkotay drogi; http://www.poetyka.gimnazjum.com.pl/
index.php?nr=15&litera= H&id=309 z 30.04.2007).
32
~wr polel (= podnosi w gr, wywysza rzeczy, osoby lub Boga), ktry jest tosamy z form
sufigowan, tj. z suf. 3 pl. masc.; BHS; HAL; W. Gesenius, Grammatik, 72cc; suf. odczytano te w

247

Hiob 16-17

5.
6.
7.
8.
9.
10.

Dla zysku obgaduje przyjaci,


a oczy dzieci (synw) jego sabn (?)33.
I wystawiono34 mnie na szyderstwo35 ludzkie,
i tym, ktrego si opluwa36, staj si.
I bez wyrazu stao si z troski oko moje,
i czonki moje jak cie [s] one wszystkie37.
Wzdragaj si prawi nad tym
i niewinny nad bezbonym triumfuje.
I trzyma si sprawiedliwy drogi swojej,
i ten, kto ma czyste rce, zyskuje si.
A jednak wszyscy wy38 ponownie39 podejdcie,

(brak wiersza w G*) i T (w przeciwiestwie do V). Poniewa znaczenie hi. praktycznie nie rni si od
po., zmiana wokalizacji na hi. (= podnie, wywyszy kogo; z suf.) jest zbdna (G. Fohrer, KAT, s.281;
F. Horst, BK, s.242; zob. te HAL). R. Gordis, Job, s.181 zmienia wokalizacj na polal, a D.J.A. Clines,
WBC, s.373 odnajduje w TM (?) pasywny pilel (= polal): nie zyskasz chway od nich/dziki temu (por.
Ne 9,5; Ps 66,17). Wsparciem dla takie korekty nie moe by V, ktra wprawdzie posuguje si form
pass., ale w pl. Za Prparation, s.63 interpretuje czasownik jako pozwoli zyska przewag w sporze.
33
Zob. poniszy komentarz.
34
Mimo e G oddaa wiersz w 2. os., to odpowiednia korekta tekstu hebrajskiego (G. Fohrer, KAT,
s.281) nie jest bynajmniej przekonujca, nawet jeli podmiotem byby Bg (R. Gordis, Job, s.182;
D.J.A. Clines, WBC, s.395), gdy przechodzenie bez uprzedzenia pomidzy 2. os. (17,3n) i 3. os. nie
jest w tej mowie wyjtkiem (zob. 16,7n). Poniewa podmiot moe by nieokrelony (tak Prparation,
s.63 przyp.4; F. Horst, BK, s.242n.260; por. R. Gordis), to w G odnajdujemy przypuszczalnie jedynie
interpretacj, ktra czyni nim jednoznacznie Boga.
35
Cho zdaniem F. Horsta (BK, s.243) w TM stoi inf. q. czasownika lvm2 (= panowa nas narodami), to
rwnie dobrze moe to by lvm1 (= tworzy przypowieci, wypowiada szyderstwa; zob. R. Gordis, Job,
s.182): wyda mnie na wyszydzanie przez ludzi. HAL i komentarze (Prparation, s.63; G. Fohrer, KAT,
s.281; F. Horst; R. Gordis; N.C. Habel, OTL, s.266; D.J.A. Clines, WBC, s.373) zmieniaj wokalizacj,
by uzyska rzeczownik (st.cs.): lv;m(. li). Wprawdzie korekta nie jest niezbdna, ale w Vrs najwyraniej
odczytano rzeczownik (zob. G. Fohrer; F. Horst), tak e tradycja widzca w spgoskach rzeczownik
wydaje si by starsza. Mniej prawdopodobna jest druga propozycja BHS (rzeczownik lv,mo w znaczeniu
przedmiot opowiadania).
36
Hapaxl. lina, plwocina; prawdopodobnie utworzony z dwuradykaowego, onomatopeicznego czasownika @t (= plu, oplu); HAL. Dos.: [dla] plwociny twarz staj si. Do konstrukcji hyh z przyimkiem l
i acc. zob. Iz 3,6 (HAL, 234). Najczciej proponuje si w oparciu o G, V, S dodanie do ~ynIp'l. suf. 3. os.
pl. (= przed nimi, dla nich); HAL; F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.100; G. Fohrer, KAT, s.281; F. Horst,
BK, s.243; podobnie R. Gordis, Job, s.182. Korekta taka jest zbdna (zob. Prparation, s.63 przyp.4;
N.C. Habel, OTL, s.263; D.J.A. Clines, WBC, s.395; a nawet R. Gordis, Job, s.183), a odpowiednik
rzekomego suf. mg wynika z potrzeby przeoenia linii w zrozumiay sposb. Rnie
zinterpretowano w Vrs tp,To z pocztku pwiersza (G: miech, V: exemplum, tj. porwnanie, przykad,
T: Gehenna, pewnie w nawizaniu do nazwy wasnej Tofet; zob. Jr 19,11n).
37
BHS (prp); G. Fohrer, KAT, s.281 koryguj wokalizacj na ptp. pl. czasownika hlk (= znika; por. V),
ewentualnie wraz ze zmian spgoski na pf. tego czasownika (druga propozycja w BHS). D.J.A.
Clines, WBC, s.373 przeprowadza drobn zmian wokalizacji na takie pf., do ktrego miaoby by
doczone enklityczne mem (tj. suf. 3. os. pl. masc., przed ktrym stoi tylko krtka samogoska).
Wszelkie korekty s zbdne (F. Horst, BK, s.243), a TM jest potwierdzony przez T, a nawet przez
swobodnie przetumaczony tekst w G (tak F. Horst).
38
Poniewa ~L'Ku jest form zastyg (W. Gesenius, Grammatik, 135r), to nie ma potrzeby korygowa
suf. na 2. os. (por. Mi 1,2; te 1 Krl 22,28; Ml 3,9), nawet jeli cz Mss powiadczaoby tak zmian

248

Tumaczenie

11.

12.
13.

a nie znajd wrd was mdrego.


Dni moje miny,
plany40 moje w kawaki zostay rozdarte,
pragnienia41 serca mego;
noc dniem mogyby (chcieliby?) uczyni42:
wiato blisze ni ciemno (wiato wychodzi z ciemnoci?)43.
Czy mog mie nadziej?44 Szeol domem moim,
w ciemnoci rozoyem legowisko moje45,

(zob. BHS); tak wbrew R. Gordisowi (Job, s.183) wikszo komentatorw: Prparation, s.64 przyp.3;
G. Fohrer, KAT, s.281; F. Horst, BK, s.243; D.J.A. Clines, WBC, s.374. F. Baumgrtel, Hiobdialog,
s.100 skrela sowo jako dttg wbrew wiadectwom tekstowym (w tym Vrs).
39
Pierwszy (modalny) czasownik (juss.) jest podporzdkowany drugiemu (impt.); W. Gesenius,
Grammatik, 120d-e i komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.281; F. Horst, BK, s.243. Inaczej N.C. Habel,
OTL, s.278, ktry uwaa, e Hiob wzywa przyjaci do odpowiedzi (bwv; jak w 13,22) i powrotu (awb).
40
Poniewa rzeczownik hM'zI moe mie nie tylko negatywne (por. 31,11), ale te (wyjtkowo) neutralne
znaczenie plan, zamiar (zob. czasownik ~mz; HAL, R. Gordis, Job, s.183 i D.J.A. Clines, WBC, s.374),
to nie ma potrzeby jego korygowania; inaczej G. Fohrer, KAT, s.282; F. Horst, BK, s.243 (w rny
sposb poprawiaj tekst). Wtpliwoci moe budzi masorecki podzia tekstu na trzy krtkie linie (ale
zob. 17,1), przy czym trzecia linia wydaje si by doczepiona (pragnienia serca mego paralelne do
planw moich). Mona by przenie atnach i odczyta yt;MozI jako acc. przyswkowy (zob. bardzo
swobodnie oddajca tekst G); BHS (frt) i cz komentarzy, np. G. Fohrer, KAT, s.282; F. Horst, BK,
s.243. Rzeczowo przewag ma TM; D.J.A. Clines, WBC, s.374 czy te Cz. Jakubiec, PST, s.136; G.
Ravasi, Hiob 2, s.203.
41
Hapaxl. vr'Am2 (od rdzenia *vra); HAL i komentarze. Tumaczenie G bazuje na syryjskim sowie (lina,
sznurek); zob. HAL i D.J.A. Clines, WBC, s.374. Przypuszczalnie staroytni tumacze (Vrs) mieli kopot
ze zrozumieniem tego wyrazu.
42
Za podmiot zdania najlepiej uzna najblisze rzeczowniki pl., tj. ybib'l. yver'Am i yt;MozI z poprzedzajcego
wiersza (tak e mona by lini t przetumaczy jako asyndetyczne zdanie wzgldne); R. Gordis, Job,
s.184; N.C. Habel, OTL, s.267; D.J.A. Clines, WBC, s.374. W roli podmiotu czasami obsadzani s
przyjaciele Hioba (Prparation, s.64 przyp.5; G. Fohrer, KAT, s.294) lub przyjmuje si, e podmiot jest
nieokrelony (F. Horst, BK, s.240; F. Hesse, ZBK, s.118); zob. poniszy komentarz.
43
Problemy sprawiaj, e F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.99 rezygnuje z prby przetumaczenia linii.
Tworzy j zdanie rzeczownikowe, w ktrym szczeglne trudnoci sprawia sowo ynEP.m.i Najczciej ma
znaczenie przyimkowe odpowiadajce uyciu !mi, czyli przed, od (czego) lub poniewa, z powodu (dla
przyczyny); zob. HAL. HAL; G. Fohrer, KAT, s.282 (zob. te Prparation, s.64 przyp.5 i D.J.A. Clines,
WBC, s.374) interpretuj to wyraenie komparatystycznie (wiato jest [mi] blisze ni ciemno), co
moe budzi zastrzeenia (F. Horst, BK, s.262). By moe trzeba by ynEP. rozumie czasowo (wiato
[jest] blisze ni pocztek ciemnoci); podobnie N. Peters, EHAT, s.182 (w HAL jako moliwe ujcie).
F Horst, BK, s.240 i 262 (podobnie R. Gordis, Job, s.184) tumaczy z kolei: wiato pochodzi z
ciemnoci. W Vrs (brak w G*) najprawdopodobniej prbowano upora si z tekstem identycznym z TM
(te V; F. Horst).
44
Moliwe s dwa rozwizania. Mona hW<q;a-] ~ai uzna za odrbne zdanie (tak G i V; zob. F. Horst, BK,
s.243) i przetumaczy jako pytanie retoryczne (tak F. Horst, BK, s.240; G. Fohrer, KAT, s.279; Cz.
Jakubiec, PST, s.136; F. Hesse, ZBK, s.114; podobnie te R. Gordis, Job, s.184, ale w poczeniu z
bardzo wtpliw interpretacj) albo poczy z kolejnymi wyrazami (tak T i S; F. Horst), najlepiej
tworzc wtedy zdanie okolicznikowe warunku, ktre obejmowaoby 17,13-14 (zdaniem nadrzdnym
byby 17,15; Prparation, s.65 przyp.1; F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.99; N.C. Habel, OTL, s.264;
D.J.A. Clines, WBC, s.369.374).

249

Hiob 16-17

14.
15.
16.

7.2.

grobowi mwi: Ojcem moim ty [jeste]!


Matko moja i siostro moja! robactwu.
I gdzie tedy [jest] nadzieja moja?
I nadziej (dobro46) moje, kto zauway?
47
Czy razem ze mn do szeolu zejd,
czy razem na proch opadniemy?
Komentarz

16,1 Zob. 6,1; 9,1 (i 12,1).


16,2 Zniecierpliwiony Hiob (z wyrzutem) wykrzykuje, e si ju nasucha wiele
takich sw, czyli sw przyjaci, ktre w nastpnym wierszu zostay okrelone jako
prne. Narzekajc na liczne, a moe zbyt liczne48 sowa, Hiob ma na myli cige
powtarzanie tych samych sw, tych samych treci49 lub jedynie fakt, e po prostu za duo
mwi, nie majc w rzeczywistoci nic do powiedzenia. Co wicej, ocenia przyjaci jako
pocieszycieli (ptp. czasownika ~xn; zob. 2,11; 7,13), ktrzy tylko powikszaj swoimi
sowami jego cierpienia, nieszczcia (lm'[' jak w 3,10.20; 7,3)50, czyni jego ycie jeszcze
trudniejsze do zniesienia. S nie tylko bezuytecznymi kamcami (13,4.12), nie pomagaj
mu, ale szkodz uciemionemu (zob. 12,5). Czy Hiob nawizuje do zakoczenia
poprzedzajcej mowy Elifaza (15,35), ktry przypisuje tego rodzaju dziaania (lm'[')
bezbonym51? Dyskwalifikowaby ich sowa pod jego adresem, zrwnujc ich
pseudopocieszenia z dziaaniami bezbonikw, ktrzy w ten sposb cigaj na siebie
win. Czujc si przeladowanym tym, co mwi, obsadza ich w roli niegodziwych
wrogw ze starotestamentowych skarg (Ps 3,3; 12,3n; 109,3; 140,3nn). Ponadto zaprzecza
45

Tak HAL; czciej oe, posanie (KBL, SESB i komentarze, np. D.J.A. Clines, WBC, s.369). Poza
Rdz 49,4 (wg HAL sg. jest bdem) zawsze w pl. (emfatyczny lub jako rozszerzenie przestrzenne; zob.
W. Gesenius, Grammatik, 124b i e).
46
TM z powtrzonym (chiazm) rzeczownikiem hw"q.T,i nie moe uchodzi za problematyczny. Poniewa
w Vrs drugi z nich przetumaczono w odmienny sposb ni pierwszy, czsto zmienia si go na ytib"Aj (G:
ta. avgaqa,); BHS; G. Fohrer, KAT, s.282; F. Horst, BK, s.243; F. Hesse, ZBK, s.114; D.J.A. Clines,
WBC, s.375. Skoro jednak w Vrs oddano go w rny sposb (G: dobro, szczcie [pl.], T: pragnienie,
V: wytrwao; por. F. Horst), to rozrnienie takie mogo wynika jedynie ze wzgldw stylistycznych,
z unikania powtrze (tak o T C. Mangan, The Targum of Job, s.51 przyp.51) i nie musiao mie
faktycznego oparcia w tekcie hebrajskim. Std pierwszestwo trzeba przyzna TM; tak Prparation,
s.65; R. Gordis, Job, s.185; N.C. Habel, OTL, s.264; Cz. Jakubiec, PST, s.137. Zob. te poniej o
problematycznej kolejnej linii (17,16a z czasownikiem w pl. odnoszcym si przypuszczalnie wanie do
tego rzeczownika czy rzeczownikw).
47
Wiersz tekstowo i rzeczowo niejasny; zob. poniszy komentarz.
48
G. Fohrer, KAT, s.283: dosy, wystarczajco duo.
49
Tak G. Fohrer, KAT, s.283; F. Horst, BK, s.245. D.J.A. Clines, WBC, s.378: opinie, ktre przyjaciele
powtarzaj czy rozwijaj, byy znane Hiobowi zanim rozpocz si dialog.
50
HAL i G. Fohrer, KAT, s.283; F. Horst, BK, s.245; D.J.A. Clines, WBC, s.378. Za R. Gordis, Job,
s.174 tumaczy agodniej jako bezwartociowi, widzc w nim synonim !w<a' (zob. 15,35, w ktrym moe
mie mocniejsze znaczenie; zob. HAL i D.J.A. Clines, WBC, s.369).
51
Czemu nieprzekonujco zaprzecza D.J.A. Clines, WBC, s.378. Nie wiadomo, dlaczego na
przeszkodzie miaby sta moralny sens tego pojcia w 15,23.

250

Komentarz

Elifazowi, ktry twierdzi, e oferuj mu Boe pocieszenie w postaci agodnych sw


(15,11)52. Zarzuca mu (im) to, co Elifaz jemu zarzuci (15,3), ale uywa mocniejszych
sw. Nawet jeli Hiob reaguje przede wszystkim na poprzedzajc wypowied Elifaza 53,
to ma na myli trjk przyjaci (~k,L.K)u . Mowa rozpoczyna si od ostrej krytyki
dyskutantw Hioba.
16,3 Pierwsze z pyta (retoryczne54?) zawiera w sobie surow krytyk sw
oponenta(w) i zdradza oczekiwanie Hioba, by skoczy(li) ju ze swoim pustym
gadaniem (rb'D'; por. 13,12). Okrelenie sw Elifaza lub trjki przyjaci pojciem x;Wr
(nomen rectum) prawdopodobnie ma pokaza, e s one pozbawione treci, lekkie, nic
nieznaczce (zob. 6,26)55. Hiob ponownie odwraca zarzut Elifaza z 15,2, ktry krytykowa
jego poznanie i mdro jako puste (w reakcji na 12,2-13,2*?), i kieruje go przeciwko
Elifazowi. Nie jego, ale sowa Elifaza czy przyjaci s pozbawione jakiegokolwiek
znaczenia56. D.J.A. Clines rozumie x;Wr (zwaszcza w 15,2) jako okrelenie burzliwych,
penych emocji sw57, gdy x;Wr moe oznacza gwatowny, niszczycielski wiatr (1,19; Iz
41,16). Elifaz mg uwaa rozumienie przez Hioba (Boego) wiata za nic nieznaczce,
jak i za burzliwe, przesycone gwatownymi uczuciami. Jednak tutaj taki sens nie jest zbyt
prawdopodobny (chyba e Hiob miaby przytacza sowa przyjaci58).
Hiob stawia te pytanie o to, co sprawia, e jego sowa tak mocno dotykaj Elifaza (2
os. sg.) czy trjk przyjaci, e czuje/czuj si zmuszony/zmuszeni reagowa59. By
moe podobn myl wypowiedzia ju w 6,2560. Czasownik #rm hi. (w ST jeszcze tylko w
6,25; Mi 2,10; 2 Krl 2,8 i zawsze w ni.) dosownie oznacza czyni chorym61. Hiob wyraa
swoje niezrozumienie czy zdziwienie62 z postawy Elifaza (i przyjaci), e jego sowa
oparte na uczciwej obserwacji (zob. 10,13-17; 12,2-13,2*) zdaj si by dla niego (nich)
nie do przyjcia. Hiob wci zmuszony jest wysuchiwa ich niekoczcych si mw
(16,2), bo jego rozmwcy s tak poruszeni jego sowami, e nie mog milcze, tylko
mcz go i przydaj mu cierpie. W ogle nie zwracaj uwagi na to, e dotknitemu
cierpieniem Hiobowi wcale one nie pomagaj. Przyjaciele zapomnieli, po co przyszli do

52

Zob. G. Fohrer, KAT, s.283. Przyjaciele stroj si w pirka Boych reprezentantw.


Zdaniem D.J.A. Clinesa (WBC, s.378) jest to wyjtkowa sytuacja, e tak bezporednio nawizuje do
sw poprzednika.
54
D.J.A. Clines, WBC, s.378n i R. Gordis, Job, s.174, ktry uwaa, e pytanie to kae spodziewa si
negatywnej odpowiedzi, Hiob nie ma co liczy na to, e to bdzie ju koniec.
55
HAL; G. Fohrer, KAT, s.280.284; F. Horst, BK, s.245.
56
G. Fohrer, KAT, s.284; F. Horst, BK, s.245; F. Hesse, ZBK, s.114n; N.C. Habel, OTL, s.271; C.
Westermann, Art. x;Wr, THAT II, 731.
57
WBC, s.378n; por. C. Westermann, THAT II, 738n.
58
Tak D.J.A. Clines, WBC, s.379; ale zob. Cz 2 (1.7.2).
59
hn[, ale nie w znaczeniu sdowym (por. 9,3.14nn oraz 12,4; 14,15).
60
Zob. F. Horst, BK, s.245. Niestety interpretacja 6,25 jest niepewna (zob. powyszy komentarz do tego
wiersza).
61
Lub drani; G. Fohrer, KAT, s.284; D.J.A. Clines, WBC, s.378; F. Stolz, Art. hlx, THAT I, 568.
62
G. Fohrer, KAT, s.284; por. D.J.A. Clines, WBC, s.379.
53

251

Hiob 16-17

Hioba (2,11). Zamiast mu pomaga (~xn), powikszaj jego cierpienia, stajc si czci
jego problemu.
Zaskakujce jest uycie w drugiej linii form w 2. os. sg. (pl. w 16,2b.4nn). Hiob
zwraca si wyjtkowo bezporednio do Elifaza63, odpowiada przede wszystkim jemu (por.
zwizki z 15,2.11.35). Czy dlatego e Elifaz ju drugi raz (rozdz.15) zabra gos 64? By
moe Hiob poczu si w szczeglny sposb przez niego zaatakowany, gdy ten zarzuci mu
pustosowie, ktre miaoby wynika z wystpkw i bezbonoci Hioba (15,2-6). W opinii
Elifaza Hiob uwaa si za najmdrzejszego z ludzi (15,7-10). Nie mona te wyklucza,
e dla Hioba Elifaz jest niejako reprezentantem caej trjki (por. 42,7n)65.
D.J.A. Clines, WBC, s.379 uwaa liczb pojedyncz za wskazwk, e Hiob w rzeczywistoci cytuje
czy przytacza oskarenia przyjaci (Elifaza) o to, e wypowiada sowa zbyt emocjonalne (z 15,2).
Wtedy choroba (#rm hi.) Hioba, a nie sowa oponentw byyby przyczyn kontynuowania jego
przemowy. Cho interpretacja taka nie jest niemoliwa, to jest ona zbdna i duo bardziej niepewna ze
wzgldu na konieczno zaoenia, e Hiob cytuje sowa Elifaza. Prociej jest przyj, e Hiob
wyjtkowo zwraca si do Elifaza jako reprezentanta przyjaci. Wiersz nie jest prawdopodobnie
wtrnym rozszerzeniem, bo nie wnosioby ono praktycznie nic nowego do wypowiedzi Hioba (zob.
Cz 2: 1.7.2).

16,4 Hiob tak jak w 12,3; 13,2 porwnuje si z przyjacimi (zob. te ynIa]-~G: w 7,11)66.
Chtnie mwiby (coh.) tak (to) samo jak (co) oni, gdyby zamienili si rolami (dos. gdyby
byo ycie [dusza] wasza zamiast ycia [duszy] mojego67). Jednak trudno byoby
przypuszcza, e Hiob rzeczywicie wypowiadaby czy chciaby68 wypowiada tak samo
puste, obciajce poszkodowanego pseudopocieszenia (16,2n). Raczej chce uzmysowi
przyjacioom, e on te mgby tak mwi bez zahamowa 69, gdyby oni znaleli si na
jego miejscu (por. 4,3-4). Jest to sarkastyczna krytyka pod ich adresem, Hiob wytyka im,
e atwo si im wymdrza, bo nie dotkny ich tak straszne nieszczcia i cierpienia.
Zarzuca im brak empatii, wspczucia (co stoi w sprzecznoci z ich zamiarami z 2,11).
Wtedy mgby si popisywa sowami lub ukada spokojnie mowy przeciwko
cierpicym (podwjne, a wic wzmocnione ~k,yle[]). Czasownik rbx(2) oznacza (w pi.)
czy, tak e wystpujcy jedynie tutaj hi. trzeba by rozumie jako czy ze sob sowa.
Chodzioby zatem o uporzdkowan mow70. Czciej jednak zakada si istnienie
hapaxl. rbx1, ktry oznacza posugiwanie si sztuczkami (sownymi) czy ukadanie
63

F. Horst, BK, s.245; G. Fohrer, KAT, s.284; F. Hesse, ZBK, s.114.


Tak G. Fohrer, KAT, s.284; F. Hesse, ZBK, s.114n
65
Mona by wyjani zaskakujcy sg. jako dystrybutywny; zob. G. Gesenius, Grammatik, 145l.
66
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.379.
67
Zob. te Cz. Jakubiec, PST, s.130.
68
O coh. w zdaniu nadrzdnym zoonego zdania warunkowego W. Gesenius, Grammatik, 108f.
69
Zob. G. Fohrer, KAT, s.284; D.J.A. Clines, WBC, s.379. R. Gordis, Job, s.174n chce nieprzekonujco
wybrn z kopotu, jaki sprawia coh., w ten sposb, e Hiob potwierdza, e prbowaby pociesza ich
dugimi przemowami czy milczeniem wyrazi swoj sympati (2,11).
70
Prparation, s.58; R. Gordis, Job, s.174; tak moliwo dopuszcza HAL czy D.J.A. Clines, WBC,
s.369.
64

252

Komentarz

adnych mw71. Potrzsanie gow ([wn hi.) moe wyraa pogard, szyderstwo (2 Krl
19,21=Iz 37,22; Ps 22,8; 109,25; Syr 12,19; 13,7), przeraenie czy zadziwienie (Tr 2,15;
por. Jr 18,16). Czasami przyjmuje si, e jest to gest wyraajcy przeraenie z czyjego
nieszczcia i mogcy suy okazaniu wspczucia72, czemu zdaje si przeczy znaczenie
tego wyraenia (z [wn hi.) w ST73. Poza popisami sownymi rwnie gestem potrzsania
gowy mgby okazywa swoj drwin. Tym, ktrzy nie s dotknici cierpieniem, atwo
jest wygasza grnolotne i puste mowy, okazywa pogard, ktra moe si stroi w
pirka wspczucia. Nawet jeli gest kiwania gow mgby wyraa empati, to i tak
Hiob mwiby o nim dwuznacznie74. Hiob w ironicznym tonie75 wypowiada si o ich
dziaaniach (sowach i gestach), ktrymi przyjaciele reaguj na jego niedol i sowa.
16,5 Gdyby Hiob i przyjaciele zamienili si miejscami, to wzmocniby ich ustami, tj.
wypowiadanymi sowami, wspieraby ich w niedoli, zachcaby (#ma w faktywnym pi.;
por. 4,4)76. Dziaaby dla ich dobra77.
Drugi pwiersz jest trudniejszy. Rzeczownik dynI to hapaxl. wywodzcy si od
czasownikowego rdzenia dwn, ktry nawet bez dopenienia varo (zob. 2,11; 42,11) opisuje
okazywanie wspczucia przez potrzsanie gow (Na 3,7; Ps 69,21; a w hi. przeraenia:
Jr 18,16). Cho pierwotnie gest ten by prawdopodobnie wyranie odrniany od
opisywanego za pomoc czasownika [wn hi. wyraajcego pogard (zob. 16,4), z czasem
(?) granica midzy nimi moga si zatrze (Ps 44,15)78. Poniewa paralelne wzmacnianie,
zachcanie (chiazm) trzeba rozumie jako pozytywne dziaanie, to i tutaj mamy
zapewnienie, e Hiob okazaby cierpicym blinim wspczucie79.
Relacje skadniowe nie s jednoznaczne. Czy yt;p'f. s okreleniem (nomen rectum) dynI czy
dopenieniem czasownika $fx? Za tym drugim rozwizaniem przemawiaby brak innego dopenienia
czasownika oraz fakt, e za wspczuciem (dynI) kryje si gest potrzsania gow, cho rzeczownik ten
najprawdopodobniej zagubi ju powizanie z konkretnym gestem. Std R. Gordis, Job, s.175 tumaczy:
wspczucie powstrzymaoby usta moje (zob. 7,11; Prz 10,19; 17,27). Wtedy jednak zdanie to byoby
sprzeczne z paraleln myl. Sytuacji nie uratuje hipoteza o naprzemiennym paralelizmie (16,4b.5b
71

HAL (w oparciu o arab., etiop. i akad. odpowiedniki); G. Fohrer, KAT, s.280 i F. Horst, BK,
s.239.246. Za O. Lorentz, HiBR in Job 16,4, s.293n na podstawie akad. ekwiwalentu i D.J.A. Clines,
WBC, s.369 na podstawie ug. postuluj znaczenie wydawa odgos, haasowa.
72
Tak F. Horst, BK, s.246; N.C. Habel, OTL, s.271; podobnie R. Gordis, Job, s.175 (w milczeniu?);
D.J.A. Clines, WBC, s.379.
73
G. Fohrer, KAT, s.284; F. Hesse, ZBK, s.115; H.-P. Mller, Art. varo, THAT II, 704; zob. te o
nastpnym wierszu poniej.
74
Tak D.J.A. Clines, WBC, s.379.
75
A. Weiser, ATD, s.121: gorzka ironia.
76
A.S. van der Woude, Art. #ma, THAT I, 210. W 4,4 Elifaz wspomina, e Hiob wzmacnia kolana
sabych. Poniewa paralelna lina mwia o podnoszeniu upadajcego sowami, to 4,3-4 opisyway
najprawdopodobniej werbalne dziaania Hioba (zob. F. Horst, BK, s.67).
77
Nic wic nie sugeruje kontrastu pomidzy okazywaniem wspczucia ustami a sercem, tym samym
krytyki (bezdusznego) pocieszania wycznie ustami; zob. D.J.A. Clines, WBC, s.379 wbrew G.
Fohrerowi (KAT, s.284).
78
HAL i H.-P. Mller, THAT II, 704n.
79
F. Horst, BK, s.246; D.J.A. Clines, WBC, s.379.

253

Hiob 16-17

miayby wg R. Gordisa mwi o milczeniu, ale zob. powyej). Z tego samego powodu nieprzekonujce
byoby rwnie tumaczenie czasownika jako nieprzechodniego: powstrzyma si (tak te HAL), czyli
ruch warg moich powstrzymaby si (tak mniej wicej Cz. Jakubiec, PST, s.130). Dlatego chtnie siga
si po domylne dopenienie, ktre sugeruje nastpna linia, czyli baeK. (z odniesieniem do przyjaci:
wasze); tak Prparation, s.59 i przyp.1, F. Horst, BK, s.241; D.J.A. Clines, WBC, s.369. Z kolei G.
Fohrer, KAT, s.280; F. Hesse, ZBK, s.112 dodaj za G i S przeczenie i tumacz: wspczucia ust moich
nie zabraknie. Dopowiedzenie eliptycznego dopenienia, jak i niele powiadczona korekta wydaj si
by moliwymi rozwizaniami (por. D.J.A. Clines), a sens zdania w obu przypadkach jest zbliony.

Hiob okazaby wspczucie ustami, nioscymi otuch i wzmacniajcymi sowami (ypi i


yt;p'f. s paralelne). Nie zabrakoby (korekta) penych zachty i wsparcia sw, ktre
agodziby ciar i bl cierpicych (TM).
Pozytywna tre tego wiersza, w ktrym Hiob pokazuje przyjacioom, w jaki sposb
sowami pocieszaby i wspieraby nieszczliwych (por. 4,3-4), kontrastuje z poprzednim,
w ktrym sarkastycznie ocenia ich pozbawione empatii sowa i gesty80. Przeciwiestwo to
zostao by moe zaznaczone poprzez przejcie od coh. (w 16,4) do ind. (impf. w 16,5).
Wiersz tworzy co w rodzaju antytetycznego zamknicia, przeciwstawiajcego mczcym
pocieszeniom przyjaci (16,2) to, czym ono powinno by (16,5), pierwszego wtku
mowy Hioba, w ktrym surowemu osdowi podda sowa ich pozornego pocieszenia.
16,6 Po rozprawieniu si z oskareniami przyjaci (przede wszystkim Elifaza) Hiob
zwraca si ku swojemu blowi, cierpieniu. baeK. w Hi oznacza fizyczny bl (rzeczownik i
czasownik; 5,18; 14,22), ewentualne wszelkie cierpienia Hioba (2,13; zob. Iz 65,14: bl
serca), ale nigdy wspczucie81. Hiob przekona si ju, e mwienie (rbd coh.; zob. 16,4)
nie agodzi jego blu, i to bez wzgldu na to, czy byy to sowa skargi (zob. 7,11 i 3,1),
czy ukorzenia si przed Bogiem jak w 2,1082. Niestety odwrotna decyzja i rezygnacja
(ldx; zob. 7,16) z wypowiadania sw (wprawdzie czasownik nie ma dopenienia, ale sens
po pierwszym pwierszu jest oczywisty), milczenie te ani troch nie zmniejsza jego
blu. W prologu czytelnik dowiedzia si, e dusze, trwajce siedem dni i nocy
milczenie te ju zostao wyprbowane (2,13)83. Pytanie retoryczne hm' zakada negatywn
odpowied, adne z jego cierpie nie odeszoby. Ani mwienie, ani milczenie nie moe
sprawi mu ulgi w cierpieniu.
Z jednej strony sownictwo oraz tematyka pocieszania i agodzenia sowami cierpienia
czy ten wiersz z poprzednimi, ale z drugiej strony nie jest on bezporednio zwizany z
argumentacj skierowan przeciwko przyjacioom84. Niezbyt przekonujca jest zatem
80

Tak te D.J.A. Clines, WBC, s.379n.402, ktry podkrela, e to, co mgby Hiob uczyni (16,4), nie
jest tym, co faktycznie by uczyni (16,5).
81
F. Horst, BK, s.246; D.J.A. Clines, WBC, s.380; wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.285), wedug ktrego
Hiob w swoich sowach nie szczdziby przyjacioom swojej sympatii. F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.107
i przyp.72 niesusznie ogranicza jego znaczenie do cielesnego blu (zob. te Prz 14,13).
82
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.380.
83
Tak D.J.A. Clines, WBC, s.380.
84
F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.106; D.J.A. Clines, WBC, s.380.

254

Komentarz

interpretacja, e Hiob chce pokaza, e sam sobie nie moe pomc, nie moe si
pocieszy, jedynie inni, przyjaciele mogliby by jego prawdziwymi pocieszycielami,
ktrzy umierzyliby jego bl, ale pod warunkiem, e sowa ich okazayby mu wspczucie
i dodawayby otuchy85. Przyjaciele oczekiwaliby milczenia Hioba, ktrego sowa ich
dotykaj i zmuszaj do reakcji (16,3; zob. 15,2nn). Ale milczenie nie agodzi jego
nieznonego cierpienia, nie mog wic na nie liczy i nie powinni si dziwi, e wypowie
dalsze sowa skargi na Boe dziaanie (zob. 16,7nn)86. Jednoczenie jest wiadomy tego,
e i one nie oszczdz mu cierpienia. Hiob jest peen goryczy, w sytuacji bez wyjcia.
Jego sowa z tego wiersza przenosz odbiorc od krytyki przyjaci do skargi na Bo
wrogo (pomost pomidzy dwiema czciami mowy).
16,7-8 hT'[;-%a; wskazuje na pocztek nowego fragmentu czy tematu87, w ktrym Hiob
ponownie wypowiada skarg na swoje nieszczcia, ktre w sdzie wiadczyyby
przeciwko niemu, przeciwko jego prawoci (w ramach nauki o sprawiedliwej odpacie;
zob. 10,17). Czasownikiem hal w q. w 4,2.5 Elifaz opisa reakcj Hioba na nieszczcia i
sowa przyjaci. Hiob za wprost stwierdza, e Bg lub bl utrudzi go, zmczy czy
wyniszczy. Podmiot nie zosta podany, tak e moe nim by baeK. z poprzedniego wiersza,
przeciwko czemu wiadczy wyrane zaznaczenie przez hT'[-; %a; pocztku nowego wtku
(ale 16,6 ma charakter pomostowy), lub Bg, co z kolei jest wtpliwe z powodu
zaadresowania do Niego (w 2. os.) kolejnego zdania (ale 2. os. tekstowo nie jest pewna).
By moe wiadomie nie wymieniono bezporednio podmiotu88, przez co Bg i bl
niejako zlewaj si w jedno. Hiob jest bowiem przekonany, e jego cierpienia pochodz
od Boga (6,4; 7,12nn; 9,18n.34; 10,8b.16n; 13,24).
Bg tym razem Hiob kieruje swoje sowa do Niego (TM) sieje spustoszenie wok
niego. Czasownik ~mv, ktrego znaczenie mona by oglnie okreli jako odcinanie od
ycia, bycie opustoszaym, obejmuje zarwno aspekt subiektywny (odczucia), jak i
obiektywny (w q. m.in. by martwym). W hi. w znaczeniu subiektywnym (wzburza,
niepokoi) stoi jedynie w Ez 20,26; 32,10; 1 Sm 5,6; Hi 21,5, a poza tym zawsze w
obiektywnym (spustoszy, wyniszczy). W analizowanym wierszu najlepiej wzi pod
uwag oba aspekty89, w zalenoci od rozumienia dopenienia hd'[e. Rzeczownik ten
oznacza najczciej zgromadzenie religijne, spoeczno JHWH, ale te band odstpcw
(Lb 16,5) lub niegodziwcw (Ps 22,17), zgromadzenie bogw (Ps 82,1)90. W 15,34 Elifaz
mwi o zgromadzeniu bezbonych. Tutaj zdaje si wystpowa w dosy niezwykym

85

Wbrew F. Horstowi (BK, s.246n).


Zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.380 i F. Horst, BK, s.247.
87
G. Fohrer, KAT, s.285; D.J.A. Clines, WBC, s.381, przy czym pocztkowe %a; ma najprawdopodobniej znaczenie emfatyczne, a nie przeciwstawne (inaczej V).
88
Moliwe jest te, e Hiob unika wskazania wprost na Boga (zw. F. Horst, BK, s.247n), co jednak
wydaje si o tyle wtpliwe, e ju wielokrotnie oskara Boga o wrogie przeladowanie go cierpieniami.
89
F. Stolz, Art. ~mv, THAT II, 970nn.
90
G. Sauer, Art. d[y, THAT I, 744n.
86

255

Hiob 16-17

sensie91 krgu rodzinnego czy przyjaci92 (o moliwoci przyjcia przez to sowo rwnie
szerszego znaczenia wiadczy Sdz 14,893). Jeli czasownik stoi w aspekcie obiektywnym,
to Hiob skary si, e Bg zniszczy jego rodzin, dokona w niej spustoszenia94 (zob. 8,4;
1,19). Jeli jednak wystpuje w aspekcie subiektywnym, dotyczy moe przyjaci95,
ktrzy s przeraeni niedol, blem, ktre dotkny Hioba, oraz jak pokazuje 19,13-19,
krgu rodziny96. By moe oba aspekty nachodz na siebie wzajemnie, a otoczenie nie
zostao ostro zarysowane: krg rodziny, znajomych i przyjaci, ktry Bg odebra
Hiobowi, siejc wok niego mier, niepokj, strach97. Hiob dowiadcza gbokiego
wyobcowania. Zosta te przez Boga schwytany (czasownik jmq wystpuje jeszcze tylko
w 22,16, gdzie opisuje los winnych, ktrych ciek poda zdaniem Elifaza Hiob, ich
przedwczesn zagad98). Hiob moe mie zatem na myli to, e Bg, karzc go, prowadzi
ku mierci lub, zwaszcza jeeli skarga miaaby wprowadza do kolejnej myli, osaczy go
niszczcymi cierpieniami, ktre wiadcz przeciwko jego niewinnoci.
Pojawienie si nagle mowy skierowanej bezporednio do Boga mona by wyjani na
przykad jako wyraz wzburzonych emocji Hioba. Wtpliwe jest natomiast, by wynikaa
ona ze spontanicznoci, prowadzcej do tworzenia ad hoc, gdy forma poetycka dialogw
wskazuje na przemylan kompozycj.
Mimo e w kolejnych zdaniach nastpuje zmiana podmiotu na vx;K,; to po skardze w 2.
os. nie ma najmniejszej wtpliwoci, e nieszczcia te sprowadzi na niego Bg.
Rzeczownik vx;K; oznacza tutaj wyjtkowo schudnicie, wyniszczenie przez dug
chorob99. Trudno powiedzie, jaka konkretna choroba mogaby by powodem
wychudzenia Hioba, moliwe jest nawet, e przyczyn s oglne dolegliwoci
psychosomatyczne100. W kadym razie trudno zakada, e Hiob cierpia tylko na
dolegliwoci skrne (por. 2,7; 7,5). Nie o diagnoz medyczn chodzi, lecz o to, e jego
stan pokazuje, jak le mu si powodzi, co dla przyjaci jest dowodem jego grzesznoci.
Choroba staje si wiadkiem (d[e; zob. 10,17), ktry w sdzie wystpuje przeciwko niemu.
Sformuowanie b ~wq oznacza prawdopodobnie powstanie, by przemwi z procesie
sdowym101, ktre w tym znaczeniu w ST wystpuje zawsze w odniesieniu do faszywych
wiadkw (Pwt 19,16; Ps 27,12; 35,11)102. Nawet jeli trudno byoby z tego wyciga
daleko idce wnioski, to bez wtpienia wychudzenie zawiadcza nieprawd o nieprawoci
91

F. Horst, BK, s.247: rozszerzonym na zwizek krwi w wskim sensie.


HAL; tak te G. Fohrer, KAT, s.286 (rodzina i przyjaciele).
93
Rj pszcz; zob. G. Sauer, Art. d[y, THAT I, 744.
94
R. Gordis, Job, s.175n: bliska rodzina. Zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.381n.
95
D.J.A. Clines, WBC, s.382.
96
O sprzecznoci relacji Hioba z 19,17 z ramami narracyjnymi zob. poniej 8.2 i Cze 2.
97
Podobnie G. Fohrer, KAT, s.286.
98
Zob. H. Strauss, BK, s.65n; D.J.A. Clines, WBC, s.560.
99
Zob. powyej oraz komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.286; F. Horst, BK, s.248. Por. te obraz suchej
somy, dba z 13,25.
100
D.J.A. Clines, WBC, s.382.
101
R. Gordis, Job, s.176; D.J.A. Clines, WBC, s.382.
102
SESB; D.J.A. Clines, WBC, s.382.
92

256

Komentarz

Hioba (por. 9,20n; 10,7; 13,18 oraz 1,1.8; 2,3). Czasownik hn[ (te z przyimkiem b) jest
tutaj terminem sdowym (zob. 9,32; 13,22) dla skadania wiadectwa przed sdem,
dowodzenia czyjej winy (15,6; 2 Sm 1,16; Jr 14,7)103. Jego stan publicznie, otwarcie
przeciwko niemu samemu (yn:p'B). 104 zawiadcza. Hiob we wczeniejszych mowach gono
wyraa przekonanie, e dolegliwoci wedug tradycyjnej nauki o odpacie105 wiadcz
przeciwko niemu (10,17), tak e nawet jego wasne usta o wyrokuj jego winie (zob. 9,20;
te 15,6). Jest to jednak faszywy, goosowny dowd, bo nie wskazuje na nieprawoci,
ktrych miaby si dopuci (zob. 10,2.17). Ale jako przeciwstawny dowd Hiob ma do
zaoferowania tylko swoje przewiadczenie oraz zapewnienie o niewinnoci (16,7 i 27,4n;
30,25; 31,1nn)106, cho czytelnik z prologu wie, e jego choroba bynajmniej nie wynika z
grzechu (jego prawo staa si przesank prby).
16,9 Gniew Boy (APa;; 14,13; por. te 9,3.13) sowo stojce na samym pocztku
wiersza w emfatycznej pozycji jest kluczem do zrozumienia kolejnych linii107. Bg
(podmiotem by ju przynajmniej czciowo w 16,7n) kieruje si gniewem, ktry
wymierzony jest w Hioba. W opisie dziaania gniewu Boego posuono si wpierw
teriomorficznym wyobraeniem dzikiego, drapienego zwierzcia108. W starotestamentowych skargach (przeciwko wrogom) niegodziwiec, ktry nastaje na pobonego, chtnie
jest przedstawiany jako polujcy drapienik (np. Ps 10,9; 17,12; 27,2), ktry rozszarpuje
swoj ofiar (@rj; zob. Ps 7,3; 22,13). Atakuje bliniego (~jf; zob. Ps 55,4; te Rdz 27,41;
49,23; 50,15)109. Podobne w wymowie i osadzone w skardze przeciwko wrogom jest
(ludzkie) zgrzytanie zbami (qrx; tylko 4 razy w ST: w skardze w Ps 35,16; Tr 2,16 i w
zapewnieniu o zaufaniu z Ps 37,12; 112,10). Natomiast nigdy wicej w ST nie ma mowy o
niebezpiecznym, gniewnym przebijaniu wzrokiem110. Jest to metafora przywodzca na
myl ostry miecz (Ps 7,13; te o jzyku w Ps 52,4)111. Ze skarg przeciwko wrogom zdaje
si pochodzi motyw wroga (rc;; zob. 6,23; Bg jak tyran, np. w Tr 2,4). Poniewa
zgrzytanie zbami i kucie wzrokiem nie jest ju wyobraeniem teriomorficznym, wydaje
si prawdopodobne, e podmiot yrIc' odnosi si do obu zda z drugiej czci wiersza

103

Komentarze, np. F. Horst, BK, s.223; D.J.A. Clines, WBC, s.349.


Zob. 1,11. Poniewa niczego innego ni publicznego wystpienia przed sdem nie mona oczekiwa,
to zwrot ten by moe trzeba rozumie jako wzmocnienie; zob. F. Horst, BK, s.247n.
105
Zob. np. G. Fohrer, KAT, s.286.
106
D.J.A. Clines, WBC, s.349. By moe dlatego da, by Bg przedstawi swoje oskarenie (10,2;
13,23), bdc przekonanym, e nic nie bdzie mia mu do zarzucenia.
107
F. Horst, BK, s.248.
108
F. Horst, BK, s.248 i D.J.A. Clines, WBC, s.382; podobnie i in. (np. G. Fohrer, KAT, s.287). G.
Fuchs, Mythos, s.86: mitologiczne wyobraenie mocy chaosu jako gniewnego drapienika.
109
~jf/!jf s formami obocznymi (HAL i M. Sb, Art. !j'f', THAT II, 821n). Nie oznaczaj jedynie
negatywnych emocji nienawici, wrogoci, lecz te wynikajce z nich dziaanie (Rdz 43,29); zob. zw.
D.J.A. Clines, WBC, s.370. Z tego rdzenia wywodzi si te sowo szatan (zob. 1,6nn), tak e czytelnik
moe kojarzy takie dziaanie z postaci szatana z prologu.
110
F. Horst, BK, s.248; SESB.
111
Zob. HAL (vjl jeszcze tylko w Rdz 4,22; 1 Sm 13,20; Syr 31/34,26).
104

257

Hiob 16-17

(16,9a-b)112, ktre moe spaja te paralelno zbw i oczu. Jego pozycja moe
przypomina yvixk] ; z 16,8. Hiob w jzyku skargi ukazuje dziaanie Boego gniewu wobec
niego na wzr nieprawoci niegodziwcw wzgldem bogobojnych113. Nie mona si wic
dziwi, e przyjaciele s sowami Hioba poruszeni (zob. 16,3).
16,10 W dalszym cigu skargi nastpuje zmiana podmiotu, gdy uyto 3. os. pl.
Wrogiem Hioba nie jest ju bezporednio Bg czy Jego gniew, lecz zwalczajcy go
ludzie, ktrzy zostan bliej okreleni z pewnym opnieniem dopiero w 16,11 (po raz
kolejny mamy do czynienia z podobnym zabiegiem stylistycznym; zob. 16,8n).
Niegodziwi przeciwnicy Hioba rozdziawili przeciwko niemu swoje usta (por. zby i oczy
w 16,8). Czasownik r[p wystpuje wprawdzie jeszcze w tylko w Iz 5,14 (o szeolu) oraz w
pozytywnym sensie w 23,19 i Ps 119,131114, ale podobne wyraenia z czasownikami hcp i
bxr hi. odnosz si do gestu wyraajcego drwin, szyderstwo (wrogw w skargach Ps
22,14; 35,21; Tr 2,16; 3,46; te Iz 57,4)115. Motyw uderzania w szczk (hkn hi. z yxil.) w
skargach rwnie oznacza okazywanie pogardy (Tr 3,30) lub upokarzanie kogo (w
probie o pokonanie wrogw Ps 3,8; zob. te Iz 50,6; Mi 4,14; 1 Krl 22,24; 2 Krn
18,23)116. Tutaj wprost mwi si, w jakich okolicznociach (przyimek b), lub raczej czym
zadano Hiobowi taki cios117: szyderstwem (hP'r>x;, w skargach przeciwko wrogom, np. w Ps
44,16n; 69,20n; por. Hi 19,5). Sformuowanie takie trzeba rozumie metaforycznie lub
przyj, e ugodzeniu w szczk towarzyszyy sowa118 czy inne uwaczajce gesty.
Wszyscy przeciwnicy Hioba zlecieli si, tumnie go otoczyli (alm w hitp. tylko ten jeden
raz w ST). Zosta ze wszystkich stron przez nich otoczony, ca przestrze wok niego
wypenili wrogowie, ciemiyciele, ktrzy pogardliwie go wymiewaj. Mona si
domyla, e pogarda ta zwizana jest z nieszczciami, ktre spady na Hioba (zob.
30,1nn). Czy Hiob ma na myli trjk przyjaci119? Wiele motyww wskazuje, e mamy
do czynienia z konwencjonalnym jzykiem skargi, za pomoc ktrego Hiob skary si na
przeladowanie przez wrogw120. Nie musz w szczegach odwzorowywa jego sytuacji,
zmuszajc do dokadnego rozpisania rl. W kolejnym wierszu swoich przeciwnikw
nazywa oglnie niegodziwcami. Jednak nie mona wykluczy, e mia na myli rwnie
przyjaci, ktrych sowa s dla niego obraliwe. By moe odwleczenie podania
podmiotu ma przynajmniej sugerowa takie rozumienie, dotyka tych, ktrzy si z nim
spieraj.
112

Tak te F. Horst, BK, s.249, cho by moe granica pomidzy rnymi motywami skargi jest
nieostra. Zob. jeszcze poniej.
113
C. Westermann, Der Aufbau, s.68.
114
HAL.
115
F. Horst, BK, s.249; D.J.A. Clines, WBC, s.383.
116
F. Horst, BK, s.249; D.J.A. Clines, WBC, s.383; SESB.
117
Wikszo komentatorw b tumaczy instrumentalnie, np. F. Horst, BK, s.239; Cz. Jakubiec, PST,
s.136; R. Gordis, Job, s.176; N.C. Habel, OTL, s.264.
118
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.383.
119
Tak moliwo dopuszcza F. Horst, BK, s.249.
120
F. Horst, BK, s.249; D.J.A. Clines, WBC, s.383.

258

Komentarz

16,11 Za wszystkie te przeladowania ostatecznie odpowiedzialny jest Bg (lae; zob.


Jego gniew w 16,9), ktry sprawi, e wpad w rce niegodziwcw ([v'r'; zob. 3,17;
9,22.24; 10,3), zosta poddany ich wadzy i przemocy. Wyda (rgs hi.; jak w skargach
przeciwko wrogom Ps 31,9; Tr 2,7)121 Hioba, zepchn czy strci (jry) go. Dziki Boemu
dziaaniu ziemia (9,24) i sam Hiob znaleli si w ich wadaniu. Natomiast w
starotestamentowych skargach psalmista baga Boga o ocalenie z rki niegodziwca (Ps
71,4; 82,4; 97,10; 140,5).
Paralelnie (chiazm) do ~y[iv'r> stoi rzadkie lywI[], tj. mody, niedowiadczony mczyzna,
ktry by niezdolny do podejmowania odpowiedzialnych decyzji sdowych (jeszcze
jedynie w 19,18; 21,11)122. Nie mona wic wykluczy, e rgs hi. ma tutaj znaczenie
wydawania w rce zgromadzenia sdowego (tak samo jak w 11,10)123. Wtedy Hiob
skaryby si na stawianie go przed niezdolnym do mdrego decydowania zgromadzeniem
sdowym, ktre z pewnoci nie ograniczaoby si do trjki jego przyjaci (zob.
powyej). Jednak sformuowanie 16,9-11 w jzyku starotestamentowej skargi sugeruje, e
i opisane tutaj wydanie trzeba rozumie w bardziej oglnym sensie. Bg wyda Hioba
jego wrogom i ludziom niegodziwym. Zamiast o modziecach by moe lepiej byoby
myle o przestpcach lW"[; (korekta; sowo paralelne do [v'r' w 27,7; zob. 31,3; 29,17)124.
W kadym razie fakt, e mamy do czynienia z typowym motywem skargi, nie wyklucza
wersji TM. Nieszczcia spowodoway, e Hiob sta si przedmiotem pogardy modzikw
(jak w 30,1).
Bg w swoim gniewie (16,9) sprawi, e Hiob sta si obiektem szyderstwa swego
otoczenia (16,10), modzi i niegodziwi mog go przeladowa (16,11), by moe dlatego
e cierpienie zdaje si wiadczy przeciwko niemu (16,8). W rzeczywistoci zaciera si
granica pomidzy Boym dziaaniem i postpowaniem nieprzyjaci przeciwko Hiobowi,
ktrych wrogo i szyderstwo wynika z Boej aktywnoci.
16,12-13 Hiob kontynuuje (obrazowy) opis Boej wrogoci. Rozpoczyna jednak od
ukazania swego wczeniejszego ycia w spokoju i beztrosce oraz zwizanym z nimi
poczuciem bezpieczestwa (1 Krn 4,40; Za 7,7; Dn 4,1), ktre kontrastuje z tym, co si
potem wydarzyo (podobnie jak w Sdz 18,7.27)125. Bg podmiot z poprzedniego
wiersza126 potrzsa czy szarpa nim na wszystkie strony (rrp w intensywnym pilp.)127.
Czasownik ten pojawia si jedynie w kontekcie wojskowego podboju (Ps 74,13 w
ramach motywu ujarzmienia przez Boga mocy chaosu128; Iz 24,19). Zapa go za kark,
121

D.J.A. Clines, WBC, s.383; zob. jeszcze Ps 78,48.50.62.


HAL.
123
HAL i F. Horst, BK, s.170, przeciwko czemu wystpuje D.J.A. Clines, WBC, s.265.
124
Zob. te 6,29n i R. Knierim, Art. lw<[', THAT II, 224nn.
125
G. Fohrer, KAT, s.287; D.J.A. Clines, WBC, s.384.
126
Tak te komentarze (np. G. Fohrer, KAT, s.287; Cz. Jakubiec, PST, s.132), cho teoretycznie
podmiotem w 16,12nn mgby by niegodziwiec z 16,11.
127
HAL i F. Horst, BK, s.250.
128
Susznie G. Fuchs, Mythos, s.87, cho oglna interpretacja, jakoby posuenie si tym motywem
miao pokazywa, e wiat jest dla Hioba chaosem, jest dziwaczna. Hiob mwi bowiem o Boej
122

259

Hiob 16-17

ktry jest szczeglnie wraliwym miejscem, naraonym podczas ataku wrogw (Rdz 49,8;
zob. te Wj 23,27; Ps 18,41)129. Czasownik zxa jest chtnie stosowany dla wrogiego, z
uyciem przemocy chwytania przeciwnika, cho jego podmiotem w ST rzadko jest Bg
(Pwt 32,14; zob. te Ps 73,23; 139,10 dla zbawczego czynu Boego)130. Bg chwyci
Hioba za kark, by go roztrzaska. #cp (w intensywnym pilp.) pojawia si jedynie w
opisach wrogich aktw (Ha 3,6 i Jr 23,29). Oba fonetycznie podobnie brzmice
czasowniki w pilp. i nagromadzenie zda czasownikowych oddaje zapalczywo,
gwatowno Boga, przed ktrego brutalnym atakiem nie sposb si broni czy mu si
przeciwstawi131. Chwyta za kark, szarpie i bez litoci roztrzaskuje. Pojcia, ktrymi si
Hiob posuy, pochodz przede wszystkim z jzyka militarnego132, przez co cz si z
kolejnym obrazem ucznika, ktrego pierwszy czon znajduje si jeszcze w 16,12(b)133.
Bg zrobi sobie z Hioba tarcz strzelnicz (hr'J'm;), do ktrej moe celowa z uku (por.
Tr 3,12). Strzay uderzaj w niego ze wszystkich stron, osaczaj go. Nie ma potrzeby
wyklucza, e br; stoi tutaj w znaczeniu znanym z innych tekstw: ucznicy, ktrym Bg
jako dowdca wyznaczy cel, tj. Hioba, otaczaj go ze wszystkich stron, strzelajc do
niego134. Podobny obraz mona znale w 6,4 (Boe strzay) i 7,20 (inne sowo dla
tarczy). Strzay symbolizuj rne nieszczcia i choroby, ktrymi Bg (by moe z
pomoc ludzkich wrogw) ugodzi Hioba. Przebiy (xlp w intensywnym pi.; por. Prz
7,23135) obie, na co wskazuje pl., jego nerki, wany, niezbdny do ycia organ 136, bdcy
take siedzib emocji, uczu137. Bg zada mu bardzo bolesne i miertelne rany, nie ma
ju dla niego ratunku138. Nie szczdzi mu (6,10) cierpie zarwno fizycznych, jak i
psychicznych139. lmx moe mie bardziej techniczny sens oszczdzania, tj. ekonomicznego wykorzystania strza (Jr 50,14)140. Bg nakazuje nie oszczdza Hiobowi ciosw.
Nawet odczytujc ten wyraz w mniej technicznym znaczeniu, wychodzi na to samo. Bg
nie okazuje mu adnej litoci (tak w skargach z Tr 2,2.17.21; 3,43)141, nie szczdzc mu
niczego z nieszcz czy cierpie. Nie tylko nerki, ale rwnie woreczek ciowy zosta
wrogoci, ktry traktuje go jak prehistorycznego przeciwnika; zob. 7,12; te 9,13. Do rozrnienia rrp1 i
rrp2 zob. powysz uwag do tumaczenia.
129
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.384.
130
H.H. Schmid, Art. zxa, THAT I, 107nn.
131
Zob. F. Horst, BK, s.250.
132
D.J.A. Clines, WBC, s.384; te G. Fohrer, KAT, s.288 przyp.10.
133
Tak te komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.287n; D.J.A. Clines, WBC, s.384. Zatem nie mamy tutaj
paralelizmw trjczonowych, lecz zaskakujcy podzia na wiersze.
134
D.J.A. Clines, WBC, s.384.
135
Jeszcze tylko w 39,3; 2 Krl 4,39 i Ps 141,7; HAL i SESB.
136
Zw. F. Horst, BK, s.250.
137
D.J.A. Clines, WBC, s.384.
138
G. Fohrer, KAT, s.287; F. Horst, BK, s.250.
139
Cho przewanie mwi si oglnie o cierpieniach Hioba, ktre przynosz mu mier, to nerki mona
i trzeba pojmowa te w sensie metaforycznym. Ludzkie emocje i psychiczne cierpienie trzeba wic
wzi pod uwag; por. D.J.A. Clines, WBC, s.384.
140
Tak D.J.A. Clines, WBC, s.384.
141
Zob. H.J. Stoebe, Art. ~xr, THAT II, 764.

260

Komentarz

ugodzony, tak e jego zawarto142, si wylewa (podobnie w Tr 2,11 czy o krwi w Ps


79,3.10; 106,38). Hiob wznosi skarg na miertelne Boe ciosy143. Poeta zdaje si
nawizywa do Tr 3,12n144, warto wic zwrci uwag na motywy znajdujce si w Tr
3,10n, gdzie podobnie jak w 16,9 posuono si wyobraeniami teriomorficznymi (Tr
3,10)145 i opisano straszne zniszczenia, do jakich Bg doprowadzi (Tr 3,11, por. Hi
16,12a; zob. rwnie motyw drwiny przeciwnikw w Tr 3,14, por. Hi 16,10).
O ile 16,12b-13a koncentroway si na przedstawieniu atakujcego, to 16,13a-b na
ofierze tego ataku146.
16,14 Nie rezygnujc z wyobrae militarnych, Hiob przyrwnuje siebie do
oblonego miasta, w murach ktrego atakujcy, czyli Bg, czyni wyom obok wyomu
(zob. 30,14 oraz Ps 80,13; 89,41; Am 4,3; Iz 5,5; 1 Krl 11,27; Ne 3,35; cho wyraenie
#r,P, #rp nie musi odnosi si do oblenia miasta: Rdz 38,29; 2 Sm 6,8=1 Krn 13,11)147.
Trzykrotnie uyty rdze #rp przypomina fonetycznie czasowniki z 16,12a. Wedug G.
Fohrera wyomy s obrazowym okreleniem chorych miejsc na ciele czy ran148. Bg
dotykaby stopniowo chorob czonek po czonku. Z kolei F. Horst sdzi, e Bg miaby
odbiera mu krok po kroku powodzenie, zdrowie, nadziej, ycie149. Jednak wyomy
trzeba prawdopodobnie pojmowa oglniej jako ciosy, ktrymi Bg godzi w Hioba.
Po zrobieniu wyomu wojownicy wkraczaj do miasta i biegn (#wr) na swoich
przeciwnikw, by zmierzy si z nimi w bezporedniej walce wrcz150. Bg jako
wojownik biegnie przeciwko Hiobowi, by go ostatecznie pokona. rABGI to forma
intensywna oznaczajca wojownika, bohatera151. W ten sposb mg by w ST tytuowany
Bg, przede wszystkim gdy opiewano Jego zbawcze czyny (np. Iz 4,13; Ps 24,8; 78,65)152.
Hiobowi dziaanie Boe nie przynosi zbawienia, ocalenia, lecz zniszczenie i
nieszczcia153. Tym samym zdaje si przeczy twierdzeniu Elifaza, skrywajcemu zarzut
wobec Hioba, e niegodziwy biegnie przeciwko Bogu (15,26). Jest dokadnie odwrotnie,
142

Hapaxl. hr'rme . oznaczajcy woreczek ciowy odnosi si tutaj bez wtpienia do zawartej w nim ci;
HAL i komentarze (np. Cz. Jakubiec, PST, s.136).
143
Komentarze (np. F. Horst, BK, s.250), przy czym D.J.A. Clines, WBC, s.385 przypisuje woreczkowi
ciowemu dodatkowe, symboliczne znaczenie gorzkoci, ktra opanowaa myli Hioba (por. 10,1).
144
G. Fohrer, KAT, s.288: wzr dla poety; zob. te F. Horst, BK, s.250; U. Berges, Klagelieder, s.192.
145
U. Berges, Klagelieder, s.190n; zob. H.-J. Kraus, Klagelieder, s.47 i 55n.
146
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.384.
147
Zw. G. Fohrer, KAT, s.288 i przyp. 11; te D.J.A. Clines, WBC, s.385. Do idiomu wyom na
wyomie zob. Jr 4,20.
148
KAT, s.288 i HAL.
149
BK, s.250.
150
Komentarze: G. Fohrer, KAT, s.288 i in.
151
Rwnie ucznika w Ps 120,4, ale teraz w warstwie obrazowej mowa jest o wojowniku robicym
wyom, by rzuci si do walki wrcz, a nie uczniku (por. 16,12b-13). Ten sam rdze odnajdujemy w
hr'WbG>, ktra przypisywana jest Bogu w 12,13 (zob. tam).
152
G. Fohrer, KAT, s.288; D.J.A. Clines, WBC, s.385. Co ciekawe, rzeczownik ten nie pojawia si w
opowieciach z tzw. ksig historycznych, za czsto spotyka si go w Ps i ksigach prorockich; J.
Khlewein, Art. rbg, THAT I, 400n.
153
D.J.A. Clines, WBC, s.385: szokujce odwrcenie jzyka izraelskiej pobonoci.

261

Hiob 16-17

Bg w swej furii biegnie przeciwko sprawiedliwemu, by go ostatecznie pobi i zgadzi.


Podobnie jak w 16,9-11 posuono si motywem skargi przeciwko wrogom (zob. Ps 52,3),
obsadzajc w roli przeciwnika psalmisty Boga154.
Wiersz ten koczy fragment 16,(7n.)9-14, w ktrym za pomoc szeregu obrazw i
motyww skargi Hiob ukazuje wrogie dziaania Boga, nioscego cierpienia i w kocu
mier. Spowodowane przez Boga nieszczcia wiadcz jednoczenie przeciwko
prawoci Hioba (16,8b).
16,15 Po gorzkiej skardze na Bo zowrog aktywno Hiob przedstawia swoj (ja
Hioba podmiotem; zob. 16,2-6) reakcj na nieszczcia. qf; to proste okrycie w ksztacie
wora na zboe (na co wskazuje uycie z czasownikiem hsk, przykry w 2 Krl 19,1n=Iz
37,1n czy vWbl. $tn, ubra w Ps 69,12) lub przepaski wok bioder (z czasownikiem rgx,
opasa w Iz 15,3; 22,12)155. Zaoenie czy noszenie wora byo zwyczajem pogrzebowym,
znakiem aoby lub rytem samoponienia, uniania si z powodu nieszczcia (2 Krl 6,30)
czy zagroenia (Jon 3,5-8; 1 Krl 20,31n; 21,27)156. W ST nigdy nie mwi si o szyciu
takiego wora czy przepaski. Czy chodzi zatem o obrazowe wyobraenie niekoczcej si
aoby, ktra byaby przedstawiona jako przyszycie (hapaxl. rpt) wora do skry157? Wr
zakadano na goe ciao (1 Krl 21,27; 2 Krl 6,30), przylega do ciaa, tak e by niejako
uszyty wprost na ciele158. Natomiast nie jest zbyt prawdopodobne, by uszycie wora w
powizaniu z chorob Hioba miao oznacza, e wr jak gdyby zrs si z ranami czy
strupami159. Tak czy inaczej Hiob wskazuje na swoje ndzne pooenie, ktre prowadzi go
do wykonania gestu samoponienia. Prolog nie wymienia chodzenia Hioba w worze
(1,20; 2,8.12n).
Znaczenie paralelnego pwiersza rwnie jest niepewne. Rg bywa symbolem
wadzy, siy i godnoci (Ps 75,5n.11; 89,18.25; 92,11 itp.)160. W ST nigdy wicej nie
spotykamy wyobraenia o rogu woonym, zagrzebanym (ll[2 to hapaxl.; po.)161 w proch,
najprawdopodobniej jest to odwrcenie tradycyjnego, metaforycznego motywu
podniesienia rogu (1 Sm 2,1; Ps 75,5n; 89,18.25; 112,9; 148,14), odwoujcego si do
ruchw byka czy dzikiego woa (Ps 92,11) i podkrelajcego posiadanie wyjtkowej
mocy, dumy czy wysokiego statusu162. Utrata siy i znaczenia przedstawiana bya jako
odcicie, odrbanie rogu (Ps 75,11; Jr 48,25; Tr 2,3 [i 17]) czy jego strcenie (Za 2,4).
154

Zob. G. Fohrer, KAT, s.288; C. Westermann, Der Aufbau, s.68; D.J.A. Clines, WBC, s.385.
D.J.A. Clines, WBC, s.385n; zob. te F. Horst, BK, s.251.
156
E. Kutsch, Trauerbruche, s.78nn; F. Horst, BK, s.251.
157
Tak D.J.A. Clines, WBC, s.386; zob. te HAL i R. Gordis, Job, s.177.
158
F. Horst, BK, s.251; G. Fohrer, KAT, s.289, wedug ktrego metaforyczno opisu potwierdza fakt,
e osoby cierpice na powane choroby skrne nie byyby w stanie go nosi.
159
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.386.
160
HAL i komentarze: G. Fohrer, KAT, s.289; F. Horst, BK, s.251; D.J.A. Clines, WBC, s.386; te H.-J.
Kraus, Psalmen I, s.522 (i dalsze).
161
Rdze jest dobrze powiadczony w jzykach semickich; HAL i komentarze.
162
G. Fohrer, KAT, s.289; F. Horst, BK, s.251; E.L. Greenstein, The Language of Job and Its Poetic
Function, s.660.
155

262

Komentarz

By moe topos ten zosta poczony z motywem leenia czy pooenia si w prochu (rp'[';
zob. 7,5.21), ktry oznacza mier i ponienie (zob. przenone uycie w Ps 44,26; Tr
3,29)163. W prologu (2,12) widzielimy Hioba siedzcego na prochu czy popiele. Nie jest
te wykluczone, e za sformuowaniem kryje si obraz osabionego czy pokonanego byka,
ktry gow i rogami uderza w ziemi164.
Oba obrazy pokazuj prawdopodobnie ndz, upokorzenie i ponienie Hioba, ktry
zosta pozbawiony swego znaczenia i siy (por. rozdz.29-30) przez zwalczajcego go
Boga (16,7-14).
16,16 Twarz, policzki Hioba s zaczerwienione (por. Tr 1,20; 2,11) od paczu165. Pacz
czy opakiwanie jest przede wszystkim zwizany ze skarg, zwaszcza skarg aobn
(Rdz 23,2). Wyraa te bl, gniew, pobudzenie czy wzburzenie emocjonalne, moe
wynika z dowiadczanych nieszcz, niedoli. W skardze jednostki jest ponadto znakiem
bezsilnoci czy wstrzsu, gdy spada na czowieka Boy sd. W 2,12 wie si z rytem
samoponienia. Pacz przed JHWH (Sdz 20,23.26) mia pobudza Boga do okazania
aski166. Pacz Hioba moe wyraa zarwno jego cierpienie167, wzburzenie168, smutek169,
jak i wiza si z zanoszon do Boga skarg (zob. 16,7-14), ewentualnie rytem
samoponienia. Trudno natomiast byoby widzie w paczu i zaczerwienionych,
poncych policzkach objaw jakiej konkretnej choroby170.
Trudnoci przysparza wyobraenie o nieprzenikliwym, miertelnym mroku (tw<m'l.c;; zob.
3,5 oraz 10,21n; 12,22) na powiekach czy rzsach (moe w oczach: ~yIP;[;p.[;; zob. 3,9;
paralelnie do oczu w Ps 11,4). Oczy mog sabn, ciemnie z powodu saboci fizycznej
czy psychicznego cierpienia (jak w skargach Ps 6,8; 31,10; 38,11; Tr 5,18)171. Rzsy czy
powieki mog by mokre od ez, paczu. Pograj si w czy ogarnia je najgbsza
ciemno, ktra stawia Hioba na krawdzi szeolu172.
16,17 Hiob doznaje skrajnego upokorzenia i ponienia, pomimo swej prawoci. Cho
spjnik l[; (zob. Iz 53,9) moe wprowadza zdanie okolicznikowe przyczyny (poniewa)173, tak e Hiob twierdziby, i jego ndza wynika wanie z niewinnoci i jest jedynie
skutkiem Boej wrogoci (16,7-14), to najczciej tumaczy si go mimo e174. Bez
wzgldu na tumaczenie spjnika sens tego, co mwi Hiob, jest praktycznie taki sam.
163

Zob. G. Fohrer, KAT, s.289 i podobnie D.J.A. Clines, WBC, s.386.


D.J.A. Clines, WBC, s.386.
165
Opis jest przekonujcy, mimo e D.J.A. Clines, WBC, s.386 uwaa, e normalnie nie mogoby tego
dostrzec ludzkie oko (?).
166
F. Stolz, Art. hkb, THAT I, 313nn i powyszy komentarz do 2,12.
167
F. Horst, BK, s.251.
168
Duchowe: G. Fohrer, KAT, s.289; F. Hesse, ZBK, s.116.
169
Metafora (?) smutku, przygnbienia D.J.A. Clines, WBC, s.386.
170
Susznie D.J.A. Clines, WBC, s.386n.
171
A janiej z radoci; zob. F. Horst, BK, s.251.
172
G. Fohrer, KAT, s.289 i D.J.A. Clines, WBC, s.387; por. te R. Gordis, Job, s.178.
173
D.J.A. Clines, WBC, s.387.
174
G. Fohrer, KAT, s.278; F. Horst, BK, s.240; F. Hesse, ZBK, s.113; N.C. Habel, OTL, s.263; R.
Gordis, Job, s.170.
164

263

Hiob 16-17

Rzeczownik sm'x' wywodzi si z jzyka prawnego i moe odnosi si do wszelkiego


rodzaju zych, niegodziwych czynw, a nie jedynie do stosowania fizycznej przemocy.
Moe okrela brutalne naruszanie praw innych przy uyciu siy i bez adnych
zahamowa. Motywem jest chciwo lub nienawi. Jest tosame z odrzuceniem Boego
porzdku175. Donie pokazuj, e chodzi o czyny, dziaania czowieka (Iz 59,6; Jon 3,8).
Niewinne donie s czstym motywem w zapewnieniach o niewinnoci (9,30; 31,7; Ps
24,4 i Ps 7,4; 26,6; 73,13). Sowa Hioba przypominaj Iz 53,9 176 oraz 1 Krn 12,18. Hiob
zapewnia o swojej niewinnoci, to nie jego grzech sprawi, e znalaz si w tarapatach.
Nie tylko czyny Hioba wobec blinich byy czyste177, ale rwnie jego modlitwa (por.
skarga Ps 17,1, w ktrej psalmista zapewnia, e woanie modlitewne wznosi ustami
nieobudnymi). hL'piT. moe by w ST okreleniem skargi jednostki (ale nie jest do niej
ograniczone)178. W stosunku do Boga, a nawet w swojej skardze Hiob pozostaje w swoim
mniemaniu bez zarzutu. Tym samym Hiob zaprzecza insynuacjom Bildada (8,6), Sofara
(11,4), jakoby dopuci si nieczystoci i nieprawoci, i by moe zarzutowi Elifaza
(15,4n)179, e swoimi sowami dowodzi braku bojani Boej.
Hiob opisa swoje upokorzenie, bezsilno i blisko mierci (16,15n), ktre stay si
jego udziaem pomimo jego niewinnoci etycznej i religijnej (16,17), by w oparciu o
swoje zapewnienie zaapelowa o powiadczenie jego niewinnoci rwnie przez inne
instancje.
16,18 W pierwszej kolejnoci wzywa ziemi, by nie zakrya jego krwi. W tej probie
odzwierciedlenie znajduje prastare tabu zwizane z krwi180. Przelanie krwi oznacza
zabjstwo, ktre przewanie jest wynikiem czyje przemocy181. Niewinnie przelana krew
woa do Boga o odpat (Rdz 4,10; Iz 26,21), tak dugo jak pozostaje nie przykryta (Rdz
37,26; Ez 24,7n; te Kp 17,13 z czasownikiem hsk pi. o krwi zwierzt). Wyobraenie to
znajduje proste wyjanienie, e dopki lad krwi by widoczny, sprawa o morderstwo
moga by podjta182. Jeli nie byo wrd blinich zamordowanego nikogo, kto mgby
go pomci, to Bg stawa si instancj, ktra miaa dokona takiej pomsty (Rdz 4,10) 183.
Hiob formuuje dwa komplementarne, negatywne wezwania184: pierwsze, na pocztku
ktrego wskazuje adresata, ziemi, by nie zakrya krwi, i drugie, ju nieskierowane
bezporednio do ziemi, by woanie jego krwi nigdy nie ustao. hq'['z> to przede wszystkim

175

Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.387; zob. te H.J. Stoebe, Art. sm'x,' THAT I, 583nn.
Wg R. Gordisa (Job, s.178) jest to reminiscencja Iz 53.
177
%z: prawie zawsze odnosi si do czystoci moralnej (np. Prz 20,11); F. Maass, Art. rhj, THAT I, 648.
178
H.-P. Sthli, Art. llp, THAT II, 430n.
179
Por. te D.J.A. Clines, WBC, s.388. Przymiotnik %z: pojawia si te w twierdzeniu Elifaza z 15,14 o
zasadniczej nieczystoci czowieka zrodzonego przez kobiet (zob. 9,2).
180
G. Fohrer, KAT, s.290n; F. Horst, BK, s.252; R. Albertz, Art. q[c, THAT II, 574n.
181
G. Gerleman, Art. ~D', THAT I, 448nn.
182
D.J.A. Clines, WBC, s.388n.
183
G. Fohrer, KAT, s.290n; D.J.A. Clines, WBC, s.388n.
184
Zob. F. Horst, BK, s.252.
176

264

Komentarz

woanie ofiary czyjej przemocy na pomoc, o interwencj (Jr 20,8; Ha 1,2)185. Miejsce
(~Aqm'), ktrego woanie to ma nie uwiadczy, jest przypuszczalnie miejscem odpoczynku,
ukojenia186. Hiob najwyraniej antycypuje swoj mier i wzywa ziemi, by umoliwia
pomszczenie jego niewinnej mierci. Po mierci bdzie ju oczywicie za pno, by mc
wystosowa taki apel187. Jednoczenie apel Hioba oznacza, e oskara Boga o morderczy
gwat na swojej osobie (6,4; 9,17n.22; 10,8; 16,7-14, a zwaszcza 16,9.12n)188. Jak si
wydaje, krew Hioba, nie zakryta przez ziemi, ma woa o pomst do Boga, ktry jest te
tym, ktry zadaje mu miertelny cios189.
W poprzednich mowach Hiob da ju wyranie do zrozumienia, e wobec nachodzcej
mierci niczego dobrego nie oczekuje (7,6n.21b; 9,25n; 10,21n; 14,18nn), nie moe te
liczy na sprawiedliwo (10,15-17), ktr mgby mu zapewni jedynie uczciwy proces z
udziaem rozjemcy (9,33n). Nie rezygnuje jednak z dopominania si o uznanie w sdzie
swej niewinnoci (13,22n). Wobec braku jakiejkolwiek reakcji na pozew z 13,23 traci
nadziej na dowiedzenie swej prawoci za ycia. Chce zatem, by jego przelana krew
zawiadczya o jego niewinnoci. Ju nierealne yczenie przechowania go w szeolu do
koca Boego gniewu (14,13-17) kierowao uwag czytelnika poza granic mierci. Czy
Hiob pogodzi si z tym, e nie uzyska sprawiedliwoci za ycia? Jeli nie za ycia, to
przynajmniej po jego mierci ma zosta dowiedzione, e cierpia i zosta starty przez Boga
niezasuenie i bez swojej winy.
16,19 hT'[;-~G: sygnalizuje pocztek czego nowego, znaczcego (tak te w Rdz 44,10; 1
Sm 12,26; Jl 2,12; por. jeszcze tylko 1 Krl 14,14)190. hT'[; nie musi wskazywa na obecn
chwil (zob. 14,16: wtedy), tak e mgby si odnosi do czasu po mierci Hioba (zob.
poprzedni wiersz). Zdania rzeczownikowe ka myle o sytuacji niedookrelonej
czasowo191. Trzy pierwsze sowa (dochodzi jeszcze deiktyczne hNEhi) pokazuj przede
wszystkim, e Hiob mocno podkrela wypowiadan myl. Wiersz ma te budow
chiastyczn. Hiob wyraa swoje przekonanie, e w niebie, czyli w miejscu waciwym dla
Boga, jest jego d[e (zob. 10,17). Jest to termin prawny. wiadek w postpowaniu sdowym
mg peni rne funkcje (np. wnosi oskarenie do sdu), przy czym tylko sporadycznie
185

G. Fohrer, KAT, s.290n; D.J.A. Clines, WBC, s.388n; R. Albertz, THAT II, 571nn.
G. Fohrer, KAT, s.279; F. Horst, BK, s.240; R. Gordis, Job, s.178; D.J.A. Clines, WBC, s.371;
podobnie V. N.C. Habel, OTL, s.265 uwaa, e rzeczownik ten zosta uyty wiadomie wieloznacznie
(miejsce ukrycia, grb czy miejsce zamieszkania), ale w kontekcie miaby oznacza szeol.
187
F. Horst, BK, s.252; D.J.A. Clines, WBC, s.388. Inaczej G. Fohrer, KAT, s.290n, ktry apel Hioba
chce rozumie obrazowo jako woanie majce teraz, jeszcze przed mierci poruszy sdziego, obroc
czy sd do interwencji w jego sprawie; czy V. Maag, Hiob, s.181 przyp.575, ktry sdzi, e 16,18 trzeba
rozumie metaforycznie, bo Hiob ma ywi nadziej na bliski koniec cierpienia. Jednak woanie krwi z
ziemi pokazuje jednoznacznie, e chodzi o kazus zabjstwa.
188
Tak te G. Kaiser, Dichtung, s.58n.
189
Niewypowiedziany wprost motyw wzywania Boga przeciwko Bogu (zob. 9,33n; 14,13); tak te F.
Horst, BK, s.252; H. Richter, Rechtsleben, s.84.
190
Zw. F. Horst, BK, s.252. Inaczej Cz. Jakubiec, PST, s.133n (ale w powizaniu z nieprzekonujc
interpretacj 16,18, e Hiob miaby dy do uniewinnienia jeszcze przed mierci).
191
D.J.A. Clines, WBC, s.389 kadzie nacisk na teraz w opozycji do poprzedniego wiersza.
186

265

Hiob 16-17

mowa jest o wiadku obrony192. Rol wiadka mogy peni nawet zwierzta czy rzeczy 193
(jak cierpienie Hioba w 10,17 czy wychudzenie w 16,8). Istnieje zatem w niebie kto lub
co, kto/co bdzie ordowao w sprawie Hioba: zawiadczy o jego niewinnoci (zob.
16,17) i domaga si bdzie jej uznania, by moe oskarajc jego przeciwnika czy nawet
(przyszego) morderc (zob. 16,18). Co wicej, ten kto lub co ju si tam znajduje i
wystpi przeciwko Bogu, ktry przeladuje niewinnego (16,7-14). Identyczne
przewiadczenie wyraa paralelna linia, w ktrej poeta sign po aramejskie sowo
dhef'194oraz okrelenie nieba ~ymiArm. (zob. te 31,2; Ps 148,1; pl. jako okrelenie przestrzeni,
ktrej wielkoci nie sposb uj195). Czy taki wiadek czy wiadectwo Hioba w ogle
istnieje? W przeciwiestwie do 9,33n Hiob nie wypowiada tutaj yczenia, lecz z
naciskiem stwierdza fakt.
D.J.A Clines196 sdzi, e Hiob ma na myli rzeczowe wiadectwo (por. dokument z Jr
32,10-44) swojej niewinnoci, ktre zoone zostao ju w niebiaskim sdzie. Jego
przelana przez Boga krew (16,18) bdzie tylko ostatecznie rozstrzygajcym dowodem
jego niewinnej mierci. Jednak w samym tekcie nic nie sugeruje istnienia
zdeponowanego w niebie dokumentu. Dla N.C. Habela197 (osobowy) wiadek w niebie
jest pozytywnym przeciwiestwem ignorowanego w czci poetyckiej wyobraenia o
szatanie z prologu, kim w rodzaju anioa, ktry wbrew szatanowi wystpuje w obronie
Jozuego w Za 3,1nn (por. sowa Elihu z 33,23n). Ale trudno sobie wyobrazi, by anio,
szatan czy nigdzie nawet niewzmiankowane nisze bstwo198 mogliby obroni Hioba w
sporze przeciwko Bogu (zob. 10,7), skutecznie dowie jego niewinnoci, jeli Bg robi
wszystko, by temu przeszkodzi (9,28; 10.15b-17). Pozostaje tylko jedna moliwo, tym
wiadkiem jest sam Bg (zob. Ps 89,38; te Rdz 31,50; 1 Sm 12,3-5; Ml 2,14)199. By
192

Szerzej zob. powyszy komentarz do 10,17 i C. van Leeuwen, Art. d[e, THAT II, 209nn.
Szerzej zagadnienie omwiono w H. Simian-Yofre, Art. dw[, TWAT V, 1118nn.
194
Zob. F. Horst, BK, s.252 i R. Gordis, Job, s.178. O poetyckiej roli synonimw A. Kulawik, Poetyka,
s.72n.
195
W. Gesenius, Grammatik, 124a-b.
196
WBC, s.389n.
197
OTL, s.274n, posugujc si kategoriami Boego opus alienum i opus proprium, ktre uosabiaj
odpowiednio szatan i anio-adwokat (zob. te F. Horst, BK, s.252nn). Ostatnio podobnie znowu S.B.
Parker, Divine intercession in Judah?, s.84nn, pomijajc przy tym cakowicie sdowy kontekst sw
Hioba: boska, tj. naleca do dworu JHWH osoba, ktra wstawia si za Hiobem.
198
M.H. Pope, AncB, s.146.251 (cho na s.146 formuuje myl ostroniej, mwic o kim, kto peni
funkcj osobistego boga) i J.B. Curtis, On Jobs Witness in Heaven, s.549nn odnajduj wiadka w
osobistym bogu, ktry wspiera czowieka przeciwko najwyszemu bstwu (JHWH); podobnie te S.
Terrien, Job, s.140n (enigmatycznie). H.-J. Hermisson, Erlser, s.679 susznie zauwaa, e nigdzie w Hi
nie ma miejsca dla jakiego porednika pomidzy Bogiem a Hiobem. Ponadto trudno byoby sobie
wyobrazi, e nisze bstwo miaoby dysponowa wystarczajcym autorytetem, by by rozjemc, sdzi
(9,33) w sprawie Hioba przeciwko Bogu.
199
C. van Leeuwen, THAT II, 214n i 216 oraz B. Duhm, KHC, s.89; S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.148;
A. Weiser, ATD, s.126; G. Fohrer, KAT, s.291; G. Hlscher, HAT, s.43; F. Horst, BK, s.252nn, ktry
dostrzega trudnoci, by ramach monoteistycznego mylenia wyrazi konflikt pomidzy wrogoci i
przychylnoci Bo (opus alienum i opus proprium); H. Richter, Rechtsleben, s.85; C. Kuhl,
Literarkritik, s.272; F. Hesse, ZBK, s.116n; J.E. Hartley, NIC, s.264; V. Maag, Hiob, s.183; J.G.
193

266

Komentarz

moe Hiob wiadomie wypowiada si o Nim w zawoalowanej formie, gdy way si


wystpi z caym przekonaniem do Boga przeciwko temu samemu Bogu. Nie po raz
pierwszy formuuje tak paradoksaln myl. W 9,33 wyrazi yczenie, by znalaz si
rozjemca midzy nim i Bogiem200, a w 14,13 zwrci si z yczeniem do Boga (w 2. os.),
by go przed sob samym ukry w szeolu. W 16,18 wezwa ziemi, by wiadectwo jego
niewinnie przelanej krwi mogo doj do jego mciciela, ktrym znw mgby by tylko
Bg. Teraz idzie o krok dalej201, nie formuuje yczenia, lecz wyraa swoje
przewiadczenie, e istnieje wiadek jego niewinnoci. Liczy na to, e wczeniej, czy
raczej pniej, po jego mierci Bg wystpi w kocu w jego obronie nawet przeciwko
samemu sobie. Hiob okazuje si czowiekiem wiary, ktry wbrew wszystkiemu, nawet
wasnym dowiadczeniom Boej wrogoci, ufa w Bo przychylno, lojalno wobec
niego. Wprawdzie jego cierpienia, jego stan wiadcz przeciwko niemu (16,8), ale on ma
swego Obroc i wiadka w niebie, ktry stanie po stronie Hioba nawet wbrew samemu
sobie. Paradoksalne wyznanie Hioba jest wiadectwem jego wiary. Czytelnik w
przeciwiestwie do Hioba wie, e Bg ju rzeczywicie zawiadczy o jego doskonaej
prawoci (1,8; 2,3).
16,20 Przekaz i znaczenie wiersza s bardzo niepewne.
Pierwsza linia ju z powodu zbyt krtkiego metrum (R. Gordis, Job, s.179n) budzi wtpliwoci. Poza
tym sporne jest znaczenie obu uytych tu sw (F. Hesse, ZBK, s.13 przyp.118 uwaa, e jego
interpretacja nie jest moliwa). Rzeczownik [;re moe mie znaczenie przyjaciel, blini, jak i krzyk
(jeszcze w Wj 32,17; Mi 4,9 czy w Hi 36,33 jako odgos grzmotu, zob. HAL). W tym drugim sensie
tumacz D.J.A. Clines, WBC, s.371 (zob. dalej) oraz F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.98 i A. de Wilde,
OTS, s.193n, ale w ramach daleko idcych korekt tekstowych (zob. by moe G). Wyraz yc;ylim. to
prawdopodobnie ptp. hi. (pl.) czasownika #yl (= szydzi, wyszydza; HAL), ktrego znaczenie
potwierdza przynajmniej Ps 119,51 i Prz 19,28. Jednak na podstawie q. w Prz 9,12 przyjmuje si, e
rdze moe rwnie oznacza przemawianie w czyim imieniu, interesie (G. Fohrer, KAT, s.281; F.
Horst, BK, s.240; R. Gordis, Job, s.179 i D.J.A. Clines), mimo e jego sens jest tam niepewny (stoi w
opozycji do czasownika ~kx i wg HAL oznacza wypowiada wielkie sowa lub szydzi, a nawet by
niekarnym; podobnie w negatywnym sensie rozumie ten czasownik O. Plger, Sprche, s.105). Poza
tym rzeczownik (lub wanie ptp. hi.; w HAL ze znakiem zapytania) #ylime wystpuje jeszcze w Rdz 42,23
(i 9 razy w 1QH) w znaczeniu tumacz (tak tutaj tumaczy M.H. Pope, AncB, s.122.125n), w 2 Krn
32,31; Iz 43,27 i Syr 10,2 wysannik, posaniec (te mwca?), w Hi 33,23 anio ordownik (czy oglniej
jaki niebiaski posaniec), a poza tym jeszcze w inskrypcjach urzdnik, porednik (za HAL). Na tej

Williams, You have not spoken Truth of Me. Mystery and Irony in Job, s.242nn; R. Gordis, Job,
s.178.526n; H. Gro, NEB.AT, s.65; J. Ebach, Streiten 1, s.142; A. de Wilde, OTS, s.195; G. Ravasi,
Hiob 1, s.67; H.-J. Hermisson, Erlser, s.679; ostatecznie te H. Simian-Yofre, TWAT V, 1119
(obiektywizacja dwch rnych rl Boga w ramach sporu z Bogiem). Dla Cz. Jakubca (PST, s133n)
wiadkiem jest rwnie Bg, ktry przestaje by oskaranym przez Hioba, a ponadto obrocami s jego
krew i krzyk.
200
Inaczej H. Gro, NEB.AT, s.65, ktry uwaa, e 16,19 stoi w kontracie do 9,33.
201
Podobnie H.-J. Hermisson, Erlser, s.679.

267

Hiob 16-17

podstawie R. Gordis twierdzi, e ST i pniejsze teksty nigdzie nie powiadczaj rzeczownika w sensie
szyderca. F. Horst, N.C. Habel, OTL, s.265n i R. Gordis (te G. Fohrer, ktry ostatecznie koryguje tekst)
tumacz ordownik, adwokat (tak te T, w ktrym posuono si zapoyczeniem z jzyka greckiego
yjylqrp (para,klhtoj; zob. C. Mangan, The Targum of Job, s.49 przyp.8 i F. Horst, BK, s.254), co zmusza
do uporania si z interpretacj [;r,e gdy myl, e przyjaciele s adwokatami Hioba, zdaje si by
niemoliwa. Jeli miaoby chodzi o inne okrelenie wiadka z 16,19, to konieczna staaby si
rewokalizacja obu rzeczownikw w celu uzyskania sg.; tak BHS; F. Horst; oraz N.C. Habel i D.J.A.
Clines (adwokatem ma by woanie Hioba), ale obaj w ramach niemoliwej interpretacji 16,19 (zob.
powyej). Ponadto V. Maag, Hiob, s.182 zauwaa, e Bg w ST nigdy nie jest okrelany mianem [;re (tak
te J. Khlewein, Art. [;re, THAT II, 789, ktry jednak przyjmuje, e jedynym wyjtkiem jest 16,21; zob.
poniej). Z problemu prbuje wybrn R. Gordis, ktry odczytuje wiersz jako pytanie. Jeszcze trudnej
byoby znale potwierdzenia tekstowe dla dalej idcych korekt. Wersja G, gdzie przetumaczono lini
jako yczenie (doszoby moje woanie do Pana) jest najprawdopodobniej swobodn interpretacj (F.
Horst, BK, s.242.253 i R. Gordis), tak e propozycje G. Fohrera czy F. Baumgrtela s cakowicie
hipotetyczne. Nawet jeli wydaje si to zaskakujce, to nie mona wyklucza, e Hiob w tym miejscu
odnis si do swoich przyjaci, co potwierdzaj V i T (w pl.). A jeli tak, to yc;ylim. najlepiej rozumie w
dobrze powiadczonym znaczeniu czasownika: szydzcy ze mnie (zob. V: verbosi); tak te ujmuj TM
S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.148, ktrzy nie widz adnego powodu, by sowo to nie mogo by ujte
w tym sensie (s.II-108), czy H.-J. Hermisson, Erlser, s.677n, wedug ktrego nie odpowiada to
najbliszemu kontekstowi (podobnie lini rozumie V. Maag, cho siga po wtpliw korekt).
Niestety nie wyczerpuje to trudnoci tego wiersza. Czy w drugiej linii stoi czasownik @ld1 (= paka,
wylewa zy; by przesikliwym preferowane w HAL oraz Prparation, s.61; F. Baumgrtel; R.
Gordis; S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.148; M.H. Pope, AncB, s.122; A. de Wilde, OTS, s.194;
podobnie G i V), czy @ld2 (= by bezsennym; czasownik pewnie powiadczony tylko w Ps 119,28) tak
G. Fohrer; F. Horst, BK, s.240; D.J.A. Clines, WBC, s.372; H.-J. Hermisson, Erlser, s.677.

Przypuszczalnie Hiob powraca na chwil do swoich przyjaci (zob. 2,11; 12,5; 19,21;
42,7.10; por. te 6,14.27), ktrzy z niego szydz (12,4n; 16,4; por. te 16,10). Z powodu
ich postawy kieruje swoje zapakane lub pozbawione snu oczy (ynIy[e to podmiot zdania) ku
Bogu. Pacz czy bezsenno moe wyraa jedynie bezsilno, gorycz, a nie nadziej na
jakkolwiek zmian. Ale jeli ju Hiob w jak stron kieruje (przyimek la,) swoje
spojrzenie, to do Boga. Takie sowa w ustach Hioba s zaskakujce. Nie tylko bardzo
krytycznie oceni pseudopocieszenia przyjaci w 16,2-5, ale rwnie dziaanie Boga
odbiera jako wyraz nieuzasadnionej wrogoci w 16,9.11-14. Jednak o ile nie liczy na
adn pomoc ze strony trjki przyjaci (czy nawet wrcz przeciwnie: 12,5; 13,4.7n.12;
16,2), to nie wyrzeka si swojej wiary w to, e Bg ostatecznie (po jego mierci) stanie po
jego stronie, nawet przeciwko samemu sobie (16,19). W swej bezsilnoci zwraca swoje
oczy wanie do Niego.
16,21 Kolejny wiersz jest niestety rwnie znaczeniowo niejasny. Czasownik xky (hi.)
(zob. 6,25n i przede wszystkim 9,33; 13,3.10.15) jest terminem prawnym, ktry moe

268

Komentarz

oznacza zarwno przedstawianie dowodw202, jak i rozstrzyganie w procesie203. Pierwsza


linia mwi wic o trzech stronach procesu: podmiot, ktry wspomaga czy reprezentuje
(przedstawia dowody) lub rozstrzyga spraw na korzy mczyzny (rb,G;< w 3,3.23; 10,5;
14,10.14: Hiob zawsze odnosi okrelenie do siebie) przeciwko Bogu204. W wczesnym
procesie osoba wydajca wyrok (czy przedstawiajca dowody) moga by tosama z
ktr ze stron205. Mimo e z gramatycznego punktu widzenia nieco dziwne byoby
utosamienie podmiotu ze stojcym na kocu zdania dopenieniem H;Ala/, to rzeczowo w
wietle 16,19 jest to jak najbardziej moliwe206. Ponadto wanie H;Ala/ z 16,20b jest
najbliszym wyrazem, z ktrym moe si wiza forma 3. os. sg. (na kontynuacj moe
te wskazywa spjnik w207).
Druga linia jest zalena od poprzedzajcej. Po 16,20a kuszce byoby odczytanie tych
sw (korekta) jako wyraz przekonania Hioba, e Bg rozstrzygnie na korzy Hioba nie
tylko jego spr ze sob samym, ale rwnie z innymi ludmi, tj. przyjacimi (ale jako
oglnie sformuowana myl, jako e [;re stoi w sg.)208. Poniewa jednak nie ma
wystarczajcych argumentw przemawiajcych za tak korekt, lini trzeba rozumie jako
porwnanie (waw adaequationis), zgodnie z ktrym Bg rozstrzyga spraw przeciwko
samemu sobie na takiej samej zasadzie, jak sdzia (czy rozjemca) zawyrokowaby w
sporze pomidzy dwiema osobami ludzkimi (por. 9,33; Rdz 31,37). Hiob porwnuje spr
sdowy z Bogiem do procesw na paszczynie midzyludzkiej209.
16,22 Po apelu z 16,18 i wyznaniu z 16,19-21 Hiob zaznacza, w jakiej sytuacji zostay
one wypowiedziane. By moe dodatkowo uzasadnia, jeli pocztkowe yKi wprowadza
zdanie okolicznikowe przyczyny210, swoje yczenie skierowane do ziemi i pokazuje, e
wyznanie o wiadku w niebie zostao sformuowane z perspektywy jego dobiegajcego do
koca ycia. mier przedstawiona zostaa jako pjcie drog, z ktrej nie ma ju powrotu
(zob. motyw krainy, z ktrej nie mona ju powrci w 7,9n; 10,21n). Podobne
wyobraenie spotykamy w akadyjskim hymnie do Tamuza 211. Std zaskakujca zdaje si
202

Tak D.J.A. Clines, WBC, s.391.


F. Horst, BK, s.253; H.-J. Boecker, Redeformen, s.46; R. Gordis, Job, s.178; G. Mayer, Art. xky,
TWAT III, 624.
204
D.J.A. Clines, WBC, s.390n; por. F. Horst, BK, s.253.
205
G. Fohrer, KAT, s.292, wyjaniajc ten wiersz nieprzekonujco jako rozstrzygnicie w sprawie
przelewu krwi, ktrego musia dokona Bg.
206
Tak te G. Fohrer, KAT, s.292; F. Horst, BK, s.253; R. Gordis, Job, s.178.
207
D.J.A. Clines, WBC, s.390: cel lub konsekwencja tego, co powiedziano wczeniej.
208
Zob. A. Weiser, ATD, s.128, wedug ktrego cudowne zniesienie napicia pomidzy Boym
gniewem i mioci skutkuje zaegnaniem sporu Hioba z przyjacimi.
209
D.J.A. Clines, WBC, s.390n. Natomiast HAL; G. Fohrer, KAT, s.291 i przyp.23; F. Horst, BK, s.253,
koncentrujc si jedynie na sporze Hioba z Bogiem, widz w [;re Boga czy boskiego przeciwnika
procesowego (do tego zob. 16,20). Jednak przyimek l, ktry wystpuje w obu pwierszach, sprawia, e
najlepiej postrzega opatrzone nim dopenienia w takiej samej funkcji. Ponadto [;re pl. w 16,20 oznacza
prawdopodobnie inn grup ni sg. w 16,21.
210
Tak G. Fohrer, KAT, s.292; F. Horst, BK, s.255; D.J.A. Clines, WBC, s.391.
211
G. Fohrer, KAT, s.292 przyp.25; F. Horst, BK, s.255; D.J.A. Clines, WBC, s.392 (por. te
przywoany przy 7,9 mit o zejciu Isztar do wiata podziemnego).
203

269

Hiob 16-17

by wzmianka o niewielu latach. Jednak wyraenie to moe po prostu oznacza


stosunkowo krtki okres, w ktrym ju nic si nie zmieni 212. Hiob nie oczekuje swojej
mierci natychmiast, cho uwaa j w krtkim czasie za nieuniknion213. Podobna myl
zamyka wiele mw Hioba (7,21; 10,21n; 14,20-22; 17,11-16), ale pojawia si te tak jak
tutaj w rodku mowy (13,28).
17,1 Kontynuacja wtku szybkiej i nieuniknionej mierci nieco rni si od
poprzednich sformuowa, gdy Hiob antycypuje swoj mier (pf. i zdanie
rzeczownikowe mwice o grobie). Balansuje na granicy ycia i mierci (por. 14,22;
19,25-27; 21,33), nie moe oczekiwa niczego innego jak tylko znalezienia si w grobie.
Dlatego sowa te nie musz by postrzegane jako sprzeczne z niewieloma latami
(16,22a)214. Wiersz wyrnia si te trjczonow budow z krtkim metrum, co ma
przypuszczalnie odzwierciedla emocje, udrk Hioba215. Nie jest prost kontynuacj
16,22, ktry mia by dodatkowym uzasadnieniem dla 16,19-21, gdzie wzrok Hioba
kierowa si ku temu, co stanie si po jego mierci, podczas gdy 17,1(n) jest
wprowadzeniem do proby z 17,3, majcej na uwadze obecny moment ycia Hioba (zob.
poniej)216. Co nie oznacza, e oba wiersze dzieli jaka wyrana cezura. Kwestia
szyderstwa jest podnoszona nie tylko w 17,2nn, ale ju w 16,20 (i 16,4.10).
x;Wr to tchnienie czy sia yciowa, czyli to, co sprawia, e czowiek yje (zob. 7,7;
9,18)217. Witalno czowieka moe zosta obniona (Iz 57,15), zgaszona czy zduszona
(Ps 34,19; 15,13; 17,22 itd.), zamana (Iz 65,14; Ps 51,19; Prz 15,4)218. Metafora
zniszczonej (lbx) siy yciowej oznacza nie tylko utrat wigoru219, ale po prostu mier220.
Takie samo znaczenie ma wyobraenie o zgaszonych jak wieca (zob. 18,5n; 21,17 i Prz
13,9; 20,20; 24,20 [o lampie niegodziwych]; Ps 118,12) dniach, czyli yciu (por. Iz
43,17)221. Gaszenie (wiata) ycia kojarzy si z ciemnoci mierci, szeolu (por. 3,4-10;

212

Wprawdzie G. Fohrer, KAT, s.292 i F. Horst, BK, s.253 uwaaj, e sowa te maj pokazywa Bogu,
i sensownie moe interweniowa tylko na rzecz yjcego, a wic za ycia Hioba. Taka interpretacja
pozostawia zupenie na boku 16,18 (G. Fohrer rozumie mier metaforycznie). Sowa z 16,22 s
wyrazem rezygnacji, czy raczej poczucia bezsilnoci (16,20b).
213
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.392; te F. Horst, BK, s.255.
214
D.J.A. Clines, WBC, s.392: Hiob czuje si w ucisku mierci, jego myli zostay przez ni
pochonite.
215
Zob. R. Gordis, Job, s.180.
216
Zob. te V. Maag, Hiob, s.178 przyp.568, ktry zwraca uwag na dwa rne akty prawne w 16,19 i
17,3.
217
R. Albertz, C. Westermann, Art. x;Wr, THAT II, 734n; te G. Fohrer, KAT, s.292 i in.
218
D.J.A. Clines, WBC, s.392.
219
Jak chciaby D.J.A. Clines, WBC, s.392.
220
Zob. F. Horst, BK, s.255; G. Fohrer, KAT, s.292: stopniowe ganicie ycia.
221
$[z=$[d (zob. powysz uwag do tumaczenia). $[d stoi jeszcze w 6,17, ale w cakowicie
odmiennym obrazie (zob. tam).

270

Komentarz

10,21n)222. Jedyn rzecz, jaka Hiobowi jeszcze pozostaa, jest grb, wasne miejsce na
cmentarzu223.
17,2 Za pomoc pytania retorycznego (al{-~ai), ktre w rzeczywistoci z naciskiem
potwierdza przedstawiane fakty224, Hiob podkrela, e towarzyszy mu ustawicznie
szyderstwo (~ylithu ])225 i wroga niech. Czasownik hrm (hi. inf.) oznacza przede wszystkim
przekorne, krnbrne zachowanie, w ktrym ujawnia si gniew, wrogo. Krnbrny opr
moe znajdowa wyraz w sowach (Ps 78,17-20), jak i czynach (Pwt 21,18-21; te Iz
3,8)226. Doczony suf. 3. os. pl. odnosi si prawdopodobnie do szydzcych z niego
przyjaci z 16,20 (ewentualnie szerzej, do wszystkich otaczajcych go ludzi)227. Hiob ma
prawdopodobnie na uwadze przede wszystkim wrogie, gniewne odrzucenie228 (w sowach
i by moe gestach, zob. 16,10), z jakim si spotyka ze strony swoich rzekomych
przyjaci z powodu doznanych cierpie (zob. 6,21; 12,5; 13,4), jak i sw swojej skargi
(16,2n)229.
Trudnoci interpretacyjne sprawia wyraenie o spoczywajcym na wrogoci przyjaci
oku Hioba. Czy chodzi o baczne obserwowanie ich szyderczej postawy i sw (por. V), a
moe o niemono uwolnienia si od nich, bo Hiob nie ma jak odwrci od nich swoich
oczu230? Wedug F. Horsta wyraa niech wobec ich ktliwoci231. Bez wzgldu na to,
czy prbuje si zrozumie TM, czy poprawia tekst, interpretuje si to zdanie jako
zmczenie Hioba dziaaniami przyjaci. Wobec bliskoci swojej mierci, ktra nie
pozwala ywi adnej nadziei (16,22; 17,1), Hiob konfrontowany jest z szyderstwem
przyjaci (16,20 i 17,2), ktre czyni potrzeb sdowego wsparcia jego niewinnoci przez
Boga jeszcze bardziej naglc, dramatyczniejsz (16,19.21; 17,3).

222

Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.393.


G. Fohrer, KAT, s.292. Czy liczba mnoga jest te aluzj do towarzystwa cieni w szeolu (zob.
3,14n)?
224
HAL i komentarze, np. F. Horst, BK, s.257; R. Gordis, Job, s.180.
225
G. Fohrer, KAT, s.293; D.J.A. Clines, WBC, s.393; te R. Gordis, Job, s.180n, cho zaprzecza
nieprzekonujco (zob. D.J.A. Clines, WBC, s.372), e jest to rzeczownik abstrakcyjny. Za F. Horst,
BK, s.257 w znaczeniu oszustwo, wywodzc je od wczeniejszego rdzenia llt.
226
Zob. R. Knierim, Art. hrm, THAT I, 928n oraz HAL.
227
Wprawdzie najbliszym sowem, do ktrego teoretycznie mgby si odnosi, jest rzeczownik ~ylituh] z
pierwszej linii, ale rzeczowo jest to nieprawdopodobne; tak te Prparation, s.62 przyp.3 oraz G.
Fohrer, KAT, s.293; F. Horst, BK, s.257. D.J.A. Clines, WBC, s.393 wie go z grupami, ktre zostan
wymienione pniej w 30,1-15, a nie jedynie z trjk przyjaci.
228
D.J.A. Clines, WBC, s.393 oddaje ten inf. jako antagonizm, F. Horst, BK, s.257 jako krnbrn,
przekonan o swej racji ktliwo, a R. Gordis, Job, s.181 i N.C. Habel, OTL, s.266 jako prowokacj.
229
Szyderstwo w skargach przeciwko wrogom bywa reakcj niegodziwych na nieszczcie sprawiedliwych czy pobonych (np. Ps 22,8; 35,15n; 69,11nn, cho uywa si innych poj), podobnie w literaturze mdrociowej niegodziwy wymiewa waciwe postpowanie bliniego (11,3; Ps 1,1; Prz 1,22; 9,7;
14,6); zob. N.C. Habel, OTL, s.276 i D.J.A. Clines, WBC, s.393.
230
R. Gordis, Job, s.181: oczy Hioba zawi cigle naraone na widok ich krnbrnoci; podobnie N.C.
Habel, OTL, s.263: jego oko musi je znosi.
231
BK, s.240. Kuszca byaby wic korekta, wtedy Hiob mwiby o swoim zmczeniu, znueniu
uporem, szyderstwami; G. Fohrer, KAT, s.293; D.J.A. Clines, WBC, s.393.
223

271

Hiob 16-17

17,3 Hiob zwraca si do Boga z prob, wezwaniem (impt.). W tej mowie poza
niepewnym 16,7n tylko w 17,3n mwi wprost do Boga (w 2. os.)232. Prosi, by Bg
ustanowi rkojmi, zastaw na jego rzecz (korekta) lub porczy za niego (TM).
Rzeczownik !Abr'[e wystpuje jedynie w Rdz 38,17n.20, gdzie Juda daje rzekomej
prostytutce zastaw, gwarantujcy otrzymanie waciwej zapaty233. Czasownik br[ ma
szersze zastosowanie, uywany jest nie tylko dla porczenia (majtkowego) poyczki, ale
te dla rczenia za kogo, za czyj wolno, samemu stajc si zakadnikiem (Rdz 43,9;
44,32)234. Podobnie jak inne terminy hebrajskie czy w sobie dawanie zastawu i stawanie
si porczycielem235. Mona go znale w probie kierowanej do Boga, by porczy za
proszcego (w sytuacji przeladowania przez niegodziwego w Ps 119,122 czy ucisku w Iz
38,14)236. Zastawem mogy by te osoby, np. dzieci czy brat (zob. Prz 6,1; 11,15)237.
Rczenie za kogo zawsze powoduje uzalenienie tego, ktry rczy (przed takim
uzalenieniem przestrzega z naciskiem mdrzec), od wierzyciela238. Czasownik ~yf moe
oznacza nie tylko dawanie (zastawu)239, ale rwnie jego wyznaczanie, tj. ustalanie jego
rodzaju czy wysokoci240, a moe nawet przyjmowanie zastawu241. Ponadto nie jest jasne,
jak rol ma speni zastaw: uwalnia od cierpie, Boych ciosw242 czy powiadcza
niewinno Hioba243? Interpretacja proby Hioba jest si rzeczy trudna i niepewna.
Zdaniem G. Fohrera, ktry jak wikszo komentatorw akceptuje korekt tekstu,
Hiob ma na myli zastaw, w zamian za ktry zostaby uwolniony z (wizienia) obecnych
cierpie244. Bg miaby zoy samemu sobie zastaw za Hioba245. F. Horst uwaa
232

D.J.A. Clines, WBC, s.393.


Wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.393) tak samo ma si sprawa z innymi rzeczownikami oznaczajcymi
porczenie, zastaw, jest to rodzaj depozytu za poyczon rzecz, pienidze. Podobnie E. Lipiski, Art. br[
I, TWAT VI, 352nn uwaa rne terminy hebrajskie dla porczenia za synonimiczne. Inaczej z kolei
H.A. Hoffner, Art. lbx II, TWAT II, 710n, ktry twierdzi prawdopodobnie niesusznie, e wyobraenia
zastawu i bycia porczycielem jest cile terminologicznie rozrniane: rdze br[ miaby zawsze poza
Rdz 38 oznacza stawanie si porczycielem, rczenie. Rzeczownik ten powiadczony jest te w
literaturze z Elefantyny (E. Lipiski i HAL).
234
Do takiego rozrnienia zob. te F. Horst, BK, s.257nn.
235
E. Lipiski, TWAT VI, 353.
236
Zob. F. Horst, BK, s.258.
237
D.J.A. Clines, WBC, s.393.
238
Zob. O. Plger, Sprche, s.62n.139. Tak te byo w przypadku Judy z Rdz 38; zob. H. Seebass,
Josephsgeschichte, s.38.
239
HAL; podobne znaczenie ma te w Iz 53,10.
240
Tak F. Horst, BK, s.258: w odrnieniu od Rdz 38,17nn, gdzie posuono si czasownikiem !tn.
241
R. Gordis, Job, s.181; D.J.A. Clines, WBC, s.394. W podobnym znaczeniu czasownik ten z
przyimkiem ~[i odnale mona w 1 Sm 9,23 (por. jeszcze poczenia z dy"B. w 1 Krl 20,6 czy @K; l[; w Wj
29,24).
242
G. Fohrer, KAT, s.293; F. Horst, BK, s.258.
243
R. Gordis, Job, s.181; podobnie D.J.A. Clines, WBC, s.394, wedug ktrego zastawem jest wanie
wiadectwo niewinnoci (zob. powyej o jego interpretacji 16,19); wg Cz. Jakubca (PST, s.135)
powiadczenie niewinnoci miao by przeznaczone dla szydzcych z niego przyjaci.
244
KAT, s.293: co oznacza take, e porczyciel bierze odpowiedzialno za niego i bdzie go wspiera.
Podobnie A. Weiser, ATD, s.129n; F. Hesse, ZBK, s.117; te H. Richter, Rechtsleben, s.85n, ktry
sdzi, e Hiob chciaby w ten sposb unikn przelania krwi na dowd swej niewinnoci (16,18).
233

272

Komentarz

interpretacj, wedug ktrej Bg sam sobie daby porczenie za Hioba, z prawnego punktu
widzenia za absurdaln. W jego opinii Hiob prosi o wyznaczenie zastawu, dziki ktremu
nieobciony Boymi atakami mgby spokojny przey te ostatnie chwile przed swoj
mierci. Bez odpowiedzi pozostaje proba, a tym samym pytanie, co miaoby stanowi
ten zastaw246. Wedug R. Gordisa Hiob sam oferuje Bogu porczenie za swoj prawo,
wzywajc Go do jego zaakceptowania. Byoby to wezwanie, by Bg zaufa prawoci
Hioba247. Rwnie D.J.A. Clines sdzi, e proba o to, by Bg, dajc zastaw, sam siebie
uzna za porczyciela na rzecz Hioba, jest bardzo nieprawdopodobna, tym bardziej e Bg
jest jego ciemiycielem (16,7-14). Mona by wprawdzie przyj, e Hiob nie
dysponowa adn alternatyw, ale w ocenie D.J.A. Clinesa lepiej widzie w porczeniu,
jakie Hiob mia do zaoferowania, jego wasne zapewnienie o niewinnoci. Prosi, by Bg
je zaakceptowa248.
Zastaw czy porczenie za Hioba ma trafi w kadym razie do Boga (%M"[i), ktry jest
jednoczenie adresatem proby lub wezwania. Zastaw ma prawdopodobnie rczy za
niewinno Hioba, ktrej uznania wci si domaga (16,18-21), a tym samym uwalnia go
na okrelony czas lub do koca jego krtkiego ycia (poza granic mierci wszystko poza
jego niewinnoci przestaje mie znaczenie: 14,20-22) od konsekwencji rzekomych win,
czyli nieszcz i cierpie, ktre na niego spadaj jako w ocenie szydercw (17,2)
kara za nieprawoci. Natomiast trudno rozstrzygn, czy Bg jest proszony, by sam sobie
da zastaw, tj. porczy za Hioba, czy te jedynie wskaza, co moe by takim
porczeniem, lub go przyj. W pierwszym przypadku mielibymy do czynienia z
paradoksaln, absurdaln prob, ale nie byoby to pierwsze takie yczenie Hioba
(14,13-17; 16,18n; por. te 9,33). W drugim przypadku chodzioby o jeszcze jedn
(nierealn?), prawn prb Hioba wybrnicia z klinczu, w ktrym si znalaz z powodu
Boej wrogoci. W trzecim wariancie zastawem, jaki Hiob mgby zaoferowa, mogyby
by tylko jego sowa, w ktrych zapewnia o swej niewinnoci (por. 16,17). Wtedy Hiob
rczyby sam za siebie, co mogoby si spotka z podobnym zarzutem prawnej
absurdalnoci jak pierwsza propozycja. Jeli przyj (niezgrabny) TM z czasownikiem, to
w gr wchodziaby tylko pierwsza z tych moliwoci. Z kolei odczytanie rzeczownika
(korekta) kae pyta, co miaoby by tym zastawem? Mao prawdopodobne, by mogo
nim by jakie mienie. W pierwszym przypadku byaby to Boa gwarancja niewinnoci
Hioba, za ktr Bg braby sam przed sob odpowiedzialno, w drugim mogoby si
okaza, e nie da si jej w ogle wyznaczy, a w trzecim, jak to ju pokazano, jedynie
zapewnienie Hioba o swej niewinnoci. Wreszcie za pierwsz moliwoci (przede
wszystkim w wersji TM) mogaby przemawia (wtrnie dodana) proba Hiskiasza
245

Tak te H. Gro, NEB.AT, s.66; J. Ebach, Streiten 1, s.143.


BK, s.258n.
247
Job, s.181. Jednak Hiob wczeniej wyrazi swoje przekonanie, e Bg dobrze wie o jego sprawiedliwoci (10,7). Podobnie N.C. Habel, OTL, s.276n, wedug ktrego porczenie ma obowizywa do dnia
sdu (ostatecznego), a przyj je przed jego mierci miaby wiadek w niebie (zob. powyej).
248
WBC, s.392n. atwo zauway, e interpretacja tego wiersza nierzadko zaley od rozumienia 16,19.
246

273

Hiob 16-17

(Ezechiasza) z Iz 38,14 (podobnie Ps 119,122), ktry w powodu niedoli sprowadzonej na


niego przez Boga, wanie Boga prosi o porczenie za niego (impt. z suf. 1. os.), mimo e
Bg mia by jego przeladowc (38,13)249.
Biorc pod uwag wszystkie powysze wtpliwoci tekstowe i interpretacyjne,
najbezpieczniej bdzie rozumie prob Hioba jako nierealne, absurdalne yczenie, by
Bg sam uwika si w porczenie za prawo, niewinno Hioba, i to wobec samego
siebie. By moe taka proba wynika z wyznania o ordowniku, wiadku w niebie z
16,19. Hiob, nkany szyderstwami przyjaci (16,20a; 17,2), zwraca si do Boga
(16,20b-21; 17,3) z prob o pomoc prawn, w ktrej Bg wystpiby w podwjnej roli
porczyciela i przyjmujcego porczenie. Byoby to wezwanie skierowane do Boga, ktry
sam przeladuje Hioba (16,7-14) pomimo jego niewinnoci (16,17). By moe Hiob nie
widzi adnej szansy na uwolnienie si od szyderstw przyjaci i w akcie rozpaczy szuka
pomocy u Boga (16,20b). Ale nie mona te wykluczy, e chce w ten sposb uzyska
wytchnienie od tych Boych ciosw na ostatnie chwile ycia (16,22-17,1). Hiob zdaje si
nie wtpi, e Bg zna prawd o jego niewinnoci (zob. te 10,7; 16,19). Odwoanie si
do tak bezsensownego pomysu mogo wywoywa u przyjaci ironiczny umiech
politowania: Bg miaby sam sobie rczy za niewinno srogo ukaranego Hioba?
Czytelnicy jednak od pocztku wiedz, e Bg stawia na prawo Hioba w kadej
sytuacji, mog wic w probie Hioba zobaczy jego desperacj.
Gest uderzania rk by formalnym aktem udzielania rkojmi za bliniego i za jego
dugi250. Sporne jest, czy ni. (tak jak q. po ewentualnej korekcie wokalizacji) oznacza
zatwierdzanie rkojmi, stawanie si porczycielem251 czy jej przyjmowanie252. Druga
moliwo prowadziaby do tego, by pierwsz lini rwnie odczyta jako prob o
przyjcie rkojmi od Hioba. Pytanie retoryczne ma raczej podkrela, e nikt (inny) nie
zgodzi si porczy za Hioba, za jego niewinno. Przy czym kwesti nie jest tu
respektowanie mdrociowej nauki o nieporczaniu za bliniego (Prz 6,1; 17,18; 22,26).
Hiob nie ma wtpliwoci, e przyjaciele widzc nieszczcia, jakie na niego spadaj z
Boej rki, nie tylko nie porczyliby za jego niewinno, ale wrcz przeciwnie, uznali go
za winnego, co Hiob odbiera jako szyderstwo (16,20a; 17,2). Poniewa nikt nie porczy
Bogu za jego niewinno, musi to zrobi sam Bg (lub co jest mniej prawdopodobne
przyj zapewnienie samego Hioba)253.
249

Do psalmu Hiskiasza zob. zw. H. Wildberger, Jesaja 3, s.1463 (o pokrewiestwie motyww tego
psalmu dzikczynnego z mowami Hi na s.1457n.1463), ktry uwaa go za dodatek do opowiadania o
Izajaszu i Hiskiaszu (ktre datowane jest na ok. 400 r. p.n.e.; zob. s.1454n.1575). Zob. te O. Kaiser,
Jesaja 13-39. s.322nn.
250
E. Lipiski, TWAT VI, 354 i komentarze: G. Fohrer, KAT, s.293; F. Horst, BK, s.257; R. Gordis,
Job, s.181; D.J.A. Clines, WBC, s.373.
251
Czasownik staje si prawdopodobnie oglnym okreleniem dla porczenia: F. Horst, BK, s.257; te
A. Weiser, ATD, s.119.130; S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.II-111; F. Hesse, ZBK, s.117 (z korekt G.
Fohrer, KAT, s.293)
252
Tak R. Gordis, Job, s.181; N.C. Habel, OTL, s.263; D.J.A. Clines, WBC, s.373.
253
Tak wikszo komentatorw, nawet M.H. Pope, AncB, s.128.

274

Komentarz

17,4 Hiob docza uzasadnienie lub stwierdzenie (yKi) pokazujce, dlaczego nikt inny
nie porczy za jego niewinno (17,3b)254 oraz dlaczego otacza go szyderstwo (17,2). Bg
(sowa te s skierowane Niego w 2. os.) bowiem odebra ludziom, przyjacioom
moliwo oceny sytuacji255 i uznania jego niewinnoci. Jak si wydaje, nie s w stanie
uzna jego prawoci z powodu nieszcz, jakie Bg na niego zesa256. Wczeniej
oskara przyjaci o brak lojalnoci i spolegliwoci (6,15-21), o szkodzenie czowiekowi
dotknitemu cierpieniem (12,5; 16,2; zob. ju 6,12), o szydzenie z niego (16,2-4.20), o
brak mdroci umoliwiajcej rozeznanie si w rzeczywistoci (12,2-13,4*, co moe
prowadzi do faszywego wiadectwa w sdzie 13,7-11), a teraz dostrzega w tym
bezporednie Boe dziaanie. Bg ukry (!pc; zob. 10,13; 14,13) ich rozum (ble) tak, by nie
mieli dostpu do prawdziwego ogldu rzeczy257. lk,fe to rzeczownik abstrakcyjny od lkf,
ktry oznacza by mdrym, rozsdnym i mocniej ni w przypadku paralelnych poj,
takich jak !yb i [dy, uwypukla akt dokadnego przygldania si czemu, zwaania na co.
Czowiek zyskuje zrozumienie poprzez wasne dowiadczenie czy pouczenie mdrca258.
Bg sprawi, e rozum (ble) przyjaci (przede wszystkim do nich odnosi si suf. 3 os. pl.;
zob. 17,2) nie moe uzyska zrozumienia ani rozezna si w ludzkim dowiadczeniu.
Mimo e Hiob przyznawa, e Boe ciosy wiadcz przeciwko niemu (16,8; zob. te
10,17; 9,20 czy 10,2; 13,23), to nie uwaa, by to usprawiedliwiao ich brak mdroci
(12,2n.13,1nn; por. 42,7n). Wyjanienie ich lepoty Hiob odnajduje w dziaaniu Boga259,
ktry zasania im oczy (por. 10,4). Nie s w stanie poj rzeczywistoci, bo Bg im to
uniemoliwia. Takie postawienie sprawy przypomina starotestamentowe wypowiedzi o
zatwardzeniu serca czy upoledzaniu ludzkich moliwoci poznawczych (Iz 6,10; Hi
39,17; por. te Wj 7,3; Iz 44,18 itp.)260.
Z ich spowodowanego przez Boga zalepienia wynika (!Ke-l[;), e nie zostan przez
Niego wywyszeni. Czasownik ~wr rozumiany przenonie moe mie sens negatywny
(pycha), jak i pozytywny (w po. obdarzy godnoci, wzmocni czyj status)261. Hiob nie
wtpi, e Bg pozbawi ich godnoci, odbierze im ich dum, sprawi, e ostatecznie nie
znajd uznania ani pochway262, co by moe oznacza, e nie zatriumfuj nad nim263.
Podobnie jak w tekstach o zatwardzeniu serca brak poznania jest elementem Boej
kary264, a Hiob w aden sposb nie usprawiedliwia szydzenia z niego.
254

Tak Cz. Jakubiec, PST, s.135.


Zob. G. Fohrer, KAT, s.293; F. Horst, BK, s.259; D.J.A. Clines, WBC, s.394.
256
Zob. G. Fohrer, KAT, s.293.
257
Odwrotnie ni w skardze Ps 31,20n, gdzie Bg zachowa dla psalmisty swoj dobro, ukrywajc go
przed przeciwnikami (sdowymi).
258
M. Sb, Art. lkf, THAT II, 824nn.
259
Podobnie D.J.A. Clines, WBC, s.394.
260
G. Fohrer, KAT, s.293; te F. Horst, BK, s.259; D.J.A. Clines, WBC, s.394.
261
H.-P. Sthli, Art. ~wr, THAT II, 757.
262
F. Horst, BK, s.259.
263
Tak G. Fohrer, KAT, s.293; podobnie A. Weiser, ATD, s.130.
264
Zob. G. von Rad, Teologia, s.478nn.
255

275

Hiob 16-17

17,5 Wiersz jest niestety w duej mierze niejasny. Najczciej zakada si, e mamy do
czynienia z przysowiowymi, niezbyt zrozumiaymi sformuowaniami265.
Trudno rozstrzygn, czy rzeczywicie s to idiomatyczne wyraenia (przy czym obstaje R. Gordis,
Job, s.181), czy moe uszkodzony tekst (tak F. Hesse, ZBK, s.113 przyp.120). Vrs zasadniczo
potwierdzaj TM lub prbuj poprzez parafrazy wybrn z trudnoci, jedynie w (brak pierwszego
pwiersza w G*) przetumaczono najwyraniej ~y[ir". Przewanie komentatorzy nie prbuj si nimi
posikowa. G. Fohrer, KAT, s.281; F. Horst, BK, s.242; HAL zmieniaj wokalizacj pocztkowego
wyrazu na inf. pi. czasownika qlx2 z przyimkiem l, podporzdkowujc go czasownikowi dgn hi., ale i tak
nie s zgodni co do przekadu. G. Fohrer tumaczy: o podziale informuje si przyjaci, a F. Horst: do
dzielenia zaprasza si przyjaci. Wg G. Fohrera (KAT, s.294; podobnie Cz. Jakubiec, PST, s.135,
ktry bez korekty tumaczy: udzia [w majtnoci] gosi przyjacioom) przysowie mwi o pyszaku,
ktry przechwala si podziaem swoich dbr, podczas gdy w rzeczywistoci nic nie ma i nic dzieciom
swoim nie moe przekaza, tak e ich oczy sabn z godu. Hiob miaby odnosi takie przysowie do
Boga, a dziemi byby on sam, gdy cierpi bied. Z kolei zdaniem F. Horsta (BK, s.259) chodzi o
kogo, kto przez publicznie skadane owiadczenie przekazuje udzia w swoim mieniu przyjacioom, w
wyniku czego jego wasne dzieci pozostaj z niczym. Przysowie miaoby pokazywa, e przyjaciele
wobec obcych pyszni si swoimi owiadczeniami, ale bliskiemu, tj. Hiobowi nic nie maj do
zaoferowania. Interpretacje takie, a w szczeglnoci prba identyfikacji Hioba czy przyjaci z dziemi
Boga, s rzeczowo nieprzekonujce. R. Gordis i D.J.A. Clines, WBC, s.373.395 przyjmuj (podobnie
jak F. Horst), e czasownik dgn w hi. oznacza zaprasza (proponowa), a ql,xe udzia w jedzeniu (Kp
6,10; Pwt 18,8; Ha 1,16), czyli uczt (podczas gdy oczy dzieci jego sabn z godu). Jednak w obu
przypadkach mielibymy do czynienia z niepotwierdzonym nigdzie znaczeniem, a tumaczenie:
zaprasza przyjaci na uczt, jest skadniowo wtpliwe. Odnosz przysowie do przyjaci lub otoczenia
Hioba. Wszyscy, ktrzy szydz z Hioba, chwal si poznaniem prawdy o jego winie, z ktrej wynikaj
jego nieszczcia, ale intelektualnie s puci. By moe zaoenie, e jest to przysowie, uzasadnia
cakowicie metaforyczne jego rozumienie, jednak jego sens po prostu si zgaduje. Nie pozostaje nic
innego, jak najprostsze co bynajmniej nie uatwia interpretacji wiersza tumaczenie TM, ktre obywa
si bez zakadania nowych znacze sw i niezwyczajnej skadni: Dla upu (nagrody) denuncjuje (zob.
Jr 20,10 oraz HAL) przyjaci, a oczy dzieci jego sabn; tak Prparation, s.63 przyp.3; F. Baumgrtel,
Hiobdialog, s.99; A. Weiser, ATD, s.119; N.C. Habel, OTL, s.263.266 (rni si w tumaczeniu
spjnika w).

Cho zaoenie, e mamy do czynienia z przysowiem, jest jedynie przypuszczeniem,


to nie ma chyba innego sposobu, by prbowa jako zrozumie te sowa266. Jeli nie
pozostaje nic poza przypuszczeniami, to warto pokusi si o interpretacj jak najblisz
tekstowi hebrajskiemu267. Przysowie najlepiej odnie do szydzcych z niego

265

G. Fohrer, KAT, s.294; F. Horst, BK, s.295; R. Gordis, Job, s.181; N.C. Habel, OTL, s.266; D.J.A.
Clines, WBC, s.373.395.
266
Chyba e w ogle zrezygnuje si z prb ich interpretacji; tak F. Hesse, ZBK, s.113, ktry uwaa, e
konieczne byyby daleko idce i hipotetyczne ingerencje w tekst (przyp.120).
267
Zob. A. Weiser, ATD, s.130.

276

Komentarz

przyjaci268, o ktrych mowa bya w bezporednim kontekcie (w poprzedzajcym


wierszu). ql,xe mona rozumie jako udzia w upie (zob. te czasownik w 27,17) lub
zapat (Kzn 2,10.21; 3,22 itd.)269. Szydzcy z Hioba s zatem porwnywani do
czowieka, ktry dla zysku denuncjuje (Jr 20,10) czy le mwi o blinich. O tego rodzaju
postaw Hiob oskara przyjaci w 6,27270. Na jak zapat czy nagrod mieliby liczy?
W drugiej linii mowa jest o sabncych oczach synw tego, ktry wyszydza Hioba.
Podobne wyraenie (z czasownikiem hlk pi. w negatywnym znaczeniu; zob. 7,6)
spotykamy te w 11,20 (o niegodziwym, ktry traci wszelk nadziej) i 31,16 (o losie
wdowy). Oczy mog sabn z powodu gorczki (Kp 26,16), niespenionych oczekiwa,
tsknoty (Ps 69,4; Tr 4,17; por. Ps 119,82), ze skrajnego wycieczenia prowadzcego do
mierci (1 Sm 2,33; z godu w Jr 14,6; obrazowo w Ps 119,81n.123)271. Z jakiego powodu
dzieci szydercy miayby umiera? By moe przysowie miaoby pokazywa, e ten, kto
dla zysku denuncjuje przyjaci, ostatecznie nic nie zyska, zostanie z niczym, tak e jego
dzieci poumieraj. Wprawdzie w ustach Hioba mogyby zaskakiwa sowa, ktre zdaj si
zakada, e za niegodne postpowanie ukarane zostan dzieci272, ale nie musi wcale
chodzi o kar, ale o przysowiowo ukazan prawidowo, e jeli kto sdzi, e co
zyska na krzywdzie bliniego, obmawiajc go o ze czyny, to si zawiedzie273. Czy wolno
przypuszcza, e tym samym utraci szans na ewentualne wsparcie ze strony blinich, gdy
on lub jego rodzina znajdzie si w potrzebie?
Hiob przypisywa przyjacioom, ktrzy go obwiniali, ch przysuenia si czy
przypodobania si Bogu (13,7-11). By moe chcieliby w ten sposb oddali od siebie
niepewny los w przekonaniu, e sprawiedliwym nie moe si nic tragicznego przydarzy.
Czy w takim razie Hiob odwouje si do przysowia, ktre ma im uwiadomi, e na
oskaraniu go o nieprawo nie tylko nic nie zyskaj, ale strac?
17,6 Hiob sta si szyderstwem czy odstraszajcym przysowiem (lv;m'; zob. 13,12) dla
ludzi (~[; w pl. nie w znaczeniu narodu, ale ludzi w ogle274). Jest to typowy motyw skargi
przeciwko wrogom (Ps 69,12; 44,15; charakterystyczny rwnie dla literatury dtn-dtr: Jr
24,9; Pwt 28,37; 1 Krl 9,7; 2 Krn 7,20; por. Hi 30,9)275. Hiob powraca zatem do skargi na
swj los. Motyw szyderstwa czy j z 17,2 (i 16,2-4.10). Nie jest jasne, kto jest
podmiotem zdania, tj. kto uczyni go przedmiotem szyderczych maksym. Podmiot
268

Tak wikszo komentatorw, np. A. Weiser, ATD, s.130.


H.H. Schmid, Art. qlx, THAT I, 576nn.
270
Zob. A. Weiser, ATD, s.130; N.C. Habel, OTL, s.277.
271
Zob. G. Fohrer, KAT, s.231; F. Horst, BK, s.174; D.J.A. Clines, WBC, s.1021.
272
Za niemoliw uwaaj j F. Horst, BK, s.295; R. Gordis, Job, s.181n; D.J.A. Clines, WBC, s.395.
Hiob sam stwierdzi pniej, e kara spotykajca potomstwo niegodziwcw nie jest adn rzeczywist
kar (zob. 21,19n; por. opinie Elifaza z 4,10n).
273
A. Weiser, ATD, s.130 odwraca nieco sytuacj: bieda, powodujca, e oczy dzieci sabn, miaaby
popycha czowieka do wystpienia przeciwko blinim, obwiniania ich, by uzyska co z ich mienia.
Ale proponowane zastosowanie takiego przysowia jest duo mniej przekonujce przyjaciele na koszt
Hioba chcieliby triumfowa w swej mdroci.
274
HAL.
275
F. Horst, BK, s.260; D.J.A. Clines, WBC, s.395; te G. Fohrer, KAT, s.231.
269

277

Hiob 16-17

nieokrelony nie pozwala na jednoznaczne wnioski276: mog nim by ludzie (m.in.


przyjaciele), jak i Bg (tak wyranie G)277, ktrego wrogie dziaanie wobec Hioba
doprowadzio do tego, e ludzie z niego zoliwie artuj. Jednak sg. oraz doprowadzenie
do tego (hi.), e Hiob sta si przedmiotem ludzkiego (~yMi[;) szyderstwa pokazuje, i Hiob
ma na myli Boe dziaanie. By moe pewna dwuznaczno jego skargi wynika z tego,
e Boa wrogo zbiega si z krzywd wyrzdzan mu przez ludzi. Niewskazywanie
wprost na Boga moe mie zwizek z wyznaniami Hioba w poprzednich wierszach, w
ktrych nadzieja na ostateczn (po mierci) rehabilitacj opieraa si na Bogu.
Paralelny pwiersz (chiazm) dopowiada, e Hiob (jego twarz) sta si tym, ktrego si
opluwa. Plucie komu w twarz byo jednym z najostrzejszych sposobw okazania
pogardy, potpienia (zob. Pwt 25,9; Iz 50,6)278. Jeli sowa te rozumie dosownie, to Hiob
skary si nie tyle na pogard ze strony trjki przyjaci, ile ze strony jego szerszego
otoczenia czy spoecznoci (30,10)279.
17,7 Kontynuujc rozpoczt w poprzednim wierszu skarg, Hiob opisuje, co dzieje si
z rnymi czciami jego ciaa (konstrukcja chiastyczna). Oczy sabn (por. 17,5b), traci
wzrok, co zapowiada blisk mier (jak u starcw z Rdz 27,1; Pwt 34,7; por. Za 11,17).
Przyczyn s srogie zmartwienia zwizane z psychicznym i fizycznym cierpieniem (f[;K;;
zob. 6,2). Motyw sabncego wzroku w wyniku przeladowa i wynikajcych z nich
zmartwie (s[;K); pojawia si czciej w skargach (cho formuowany za pomoc innego
czasownika: Ps 6,8; 31,10)280. Hiob dotknity nieszczciami i przeladowany przez ludzi
(17,6) odchodzi przedwczenie z tego wiata.
Czonki (hapaxl., rzeczownik abstrakcyjny w pl.281) jego ciaa stay si jak cie.
Porwnanie z cieniem, ktry szybko przemija i znika (zob. 8,9; 14,2; Kzn 6,12; te w
skargach Ps 102,12; 109,23; 144,4)282, pokazuje, jak sabe jest jego ciao, pozbawione siy,
wycieczone i bliskie mierci. Przeladowany Hiob skary si na zbyt szybkie przemijanie
swego ycia.
17,8 Reakcja otoczenia zdaje si zajmowa sporo miejsca w tej mowie. By moe
powraca si w tym wierszu do tematu z 17,6. ~mv q. (zob. 16,7) ma tutaj przede
wszystkim wymiar subiektywny, oznaczajc oburzenie czy bycie wyprowadzonym z
rwnowagi, ktre moe mie charakter obronny (przed niechcianymi rzeczami,
nieszczciami; zob. 1 Krl 9,8; Jr 18,16; te Kp 26,32). Przeraenie wywouje
postpowanie niegodziwych (Jr 2,12), a u bezbonych z kolei haba i nieszczcie, ktre

276

Zob. powyej i F. Horst, BK, s.260.


Drug opcj wybieraj F. Horst, BK, s.260; G. Fohrer, KAT, s.294; Cz. Jakubiec, PST, s.136; R.
Gordis, Job, s.182; D.J.A. Clines, WBC, s.395.
278
D.J.A. Clines, WBC, s.395.
279
Tak, jak si zdaje, zakadaj komentarze, zob. G. Fohrer, KAT, s.294; F. Horst, BK, s.260; D.J.A.
Clines, WBC, s.395.
280
D.J.A. Clines, WBC, s.395.
281
HAL odnotowuje jeszcze ze znakiem zapytania inne znaczenia: organy wewntrzne (za S) i posta.
282
Przede wszystkim D.J.A. Clines, WBC, s.395n.
277

278

Komentarz

ich spotyka (Ps 40,16). Podobnie mona reagowa na spadajce na czowieka cierpienie
(Iz 52,14: na sug JHWH)283. W przypadku Hioba nie jego postpowanie284, ale niedola i
cierpienia powoduj, e prawi (rv'y"; zob. 1,1.8; 2,3; por. te 6,25) dystansuj si od niego
(por. te 18,20, gdzie jest to reakcja na los niegodziwego)285. Jeli zaimek wskazujcy tazO
jest anaforyczny, to przyczyny dezaprobaty trzeba szuka w tym, co opisyway
poprzedzajce wiersze, czyli w szyderstwie otoczenia i fizycznej saboci Hioba (17,6n,
ale te 16,7-14), by moe w aosnym wygldzie ponionego Hioba (zob. 16,15n). Std
najblisz paralel starotestamentow wydaje si by Iz 52,14. Cierpienie i nieszczcia
Hioba wywouj przeraenie sprawiedliwych, ktrzy mniemaj, e jego los jest wynikiem
jego niegodziwoci286.
Paralelna linia przedstawia reakcj niewinnego (yqin;" zob. 9,23) na nikczemnego
bezbonika (@nEx;' zob. 13,16; rdzenie @nx i hqn s antonimiczne). rw[ w hitpol. (tylko 5 razy
w ST) oznacza pobudzenie prowadzce do jakiego dziaania (Iz 51,17 [2 razy]; 64,2),
reakcj triumfu, gdy przeciwnikowi przydarza si nieszczcie (31,29). Niewinny
triumfuje, wyraa zadowolenie, gdy nikczemnik upada287 (sformuowanie jest
prawdopodobnie pewnym skrtem mylowym). Nie mona wykluczy, e chodzi o
gniewne uniesienie si przeciwko niegodziwemu288. Sg. yqin" moe by w przeciwiestwie
do pl. ~yrIv'y> pojmowany kolektywnie289 lub pokazywa, e druga linia przedstawia ogln
prawd o postawie niewinnego wobec nikczemnika, ktra w pierwszym pwierszu
znalaza zastosowanie w konkretnym przypadku, tj. w odniesieniu do nieszcz Hioba.
Zwraca uwag czciowo chiastyczna budowa wiersza (czasowniki) oraz powtrzenie
przyimka l[;, ktre moe podpowiada, e to, na co wskazuje tazO, zwizane jest z
bezbonikiem. Dystansowanie si sprawiedliwych wobec losu Hioba zostao utosamione
z ich triumfem nad bezbonym nikczemnikiem. Czy mog to by sowa Hioba? Skaryby
si na to, e sprawiedliwi i prawi ludzie z przeraeniem i triumfem odnosz si do jego
cierpienia, zakadajc, e jest to suszna kara za jego rzekom niegodziwo. Postrzegaj
go jako nikczemnika. Czy za prawymi i niewinnymi ukrywaj si (midzy innymi?) jego
przyjaciele? Jeli otoczenie Hioba wraz z przyjacimi triumfuje nad nim z powodu
sprawiedliwej kary, jaka spotyka Hioba, dla niego musiaoby to by tosame z
szyderstwem (por. 17,2.7). Mona wtpi, czy sowa te, w szczeglnoci drugi pwiersz,

283

F. Stolz, Art. ~mv, THAT II, 970nn.


Inaczej F. Stolz, THAT II, 971.
285
F. Horst, BK, s.260 podkrela dystansowanie si od za i nieszczcia. Odwrotnie w 21,5, gdzie
przeraeniem napawa Hioba powodzenie niegodziwego.
286
Zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.396.
287
Tak D.J.A. Clines, WBC, s.396.
288
Tak A. Weiser, ATD, s.131 i F. Horst, BK, s.260, ktry nietrafnie powouje si na Ps 37,1.7n i Prz
24,19, w ktrych uywa si innego czasownika i odradza si reagowania gniewem na zych. W tym
przypadku przyimek l[; mona by odda jako przeciwko; tak Prparation, s.64; N.C. Habel, OTL, s.263;
zob. te V (G w obu liniach evpi.).
289
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.373.
284

279

Hiob 16-17

daj si odczytywa jako gorzka ironia z reakcji przyjaci290. Hiob musiaby uwaa
przyjaci za pobonych i prawych ludzi, ktrymi kieruje nie empatia (16,2), lecz wstrzs
i poczucie triumfu, e winnego spotyka kara (zob. te 12,4n), bo bdnie oceniaj
przyczyny jego nieszcz (brak im mdroci 12,2-3; 13,1-2; 17,4a)291.
17,9 Pobony czowiek (qyDIc;; zob. 12,4) trzyma si (zxa; zob. 16,12) cay czas swojego
waciwego sposobu postpowania292 (%r,D,; por. Ps 1,6; Prz 2,20; por. Prz 12,26).
Poruszony i triumfujcy z powodu nieszczsnego losu nikczemnika (17,8) czuje si
wzmocniony, ugruntowany w swym prawym postpowaniu. Podobn myl wyraa druga
linia. Czowiek majcy czyste (przymiotnik rAhj'; zob. 14,4, tutaj zapewne w sensie
czystoci moralnej, prawoci) rce, czyli dziaajcy, postpujcy w sposb prawy, co
dokadnie odpowiada chiastycznie usytuowanej drodze sprawiedliwego, zyskuje si,
wzmacnia si (zob. Iz 40,29-31), staje si niezachwianym w swej nienagannoci.
Rzeczownik #m,ao to hapaxl.293, ale rdze oznacza by mocnym, silnym294, a utworzony od
niego przymiotnik zosta uyty w 9,19 i 19,4 na okrelenie Boej potgi. Wzmocnienie si
sprawiedliwego pobonego w swym prawym postpowaniu ostatecznie przekada si na
jego yciowe powodzenie. Terminologia 17,8-9 czy te wiersze w pewn cao295.
Czy to oznacza, e otaczajcy Hioba ludzie, w tym przyjaciele, zostaj ostatecznie
wzmocnieni jego nieszczciem przez to, e odczytali je jako znak Boej kary? Czy moe
to by (zaskakujce) spostrzeenie Hioba? Ci, ktrzy sami siebie oszukuj, przypisujc
mu win (zob. 13,4), zostaj wzmocnieni w swym prawym postpowaniu i mog
triumfowa w swej pobonoci? Czy dziki temu, e Bg uniemoliwi im waciw
ocen sytuacji Hioba (17,4a), s ugruntowani w pobonoci, cho ostatecznie zostan
ponieni (17,4b)? Prba interpretacji tych sw w kategoriach gorzkiej ironii wiedzie
donikd, popada w sprzecznoci. Wiersze mwi w pozytywny sposb o prawej
pobonoci i jej wartoci296. Zagada, nieszczcie bezbonika wzmacnia pobonych,
motywuje do wytrwaoci, trwania w czystoci i prawoci297.
17,10 Wiersz rozpoczyna si od przeciwstawnego spjnika ~l'Wa (por. 13,3n)298. Hiob
zwraca si (ponownie; zob. 16,2-5) bezporednio do przyjaci (w 2. os.)299 i wzywa ich
290

Tak D.J.A. Clines, WBC, s.396; podobnie N.C. Habel OTL, s.278, zdaniem ktrego Hiob mwi
zarwno o pobonych w ogle, jak i sarkastycznie o przyjacioach. Z kolei A. Weiser, ATD, s.131
agodzi nieco wymow wiersza sdzc, e Hiob mwi tu nie tyle o subiektywnych odczuciach, ile o
obiektywnych oddziaywaniu cierpienia na otoczenie.
291
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.396: uznaje ich pobono, ale pogardza ich brakiem inteligencji (widzi
w tym moment obiektywnoci Hioba; s.402). Ale czy gupiec moe by postrzegany jako pobony? Zob.
Ps 111,10; Prz 1,7; 9,10; 15,33; 30,3; Syr 1,14.
292
F. Horst, BK, s.260; D.J.A. Clines, WBC, s.397.
293
HAL i komentarze.
294
Zob. A.S. van der Woude, Art. #ma, THAT I, 210n.
295
D.J.A. Clines, WBC, s.396.
296
Wg A. Weisera (ATD, s.131n) Hiob zadaje tymi sowami kam zarzutowi Elifaza z 15,4.
297
Czy dotyczy sytuacji, w ktrej poboni trac grunt pod nogami i potrzebuj takiej motywacji?
298
W obecnym ksztacie tekstu, nawet jeli przyjaciele mogliby by zaliczani do pobonych i prawych
(17,8-9), Hiob ma im co innego do zakomunikowania.

280

Komentarz

(~L'Ku w emfatycznej pozycji), by si jeszcze raz si zbliyli. Wezwanie zostao


wzmocnione przez poprzedzenie impt. drugim (modalnym) czasownikiem w juss. Gwny
czasownik awb nie musi zakada, e przyjaciele zdyli si ju oddali, lecz moe
zachca do ponownego zmierzenia si z faktami300. Jednoczenie Hiob doskonale zdaje
sobie spraw, e nie znajdzie u nich mdroci, rozumnego rozeznania si w poruszanych
sprawach (12,2n; 13,1n.4), bo Bg odebra im moliwo rozeznania si w rzeczywistoci
(17,4). Nie ma wrd nich ani jednego prawdziwego mdrca. Szydzc z niego, oceniajc
go jako winnego (16,20a; 17,2), demonstruj, jak bardzo brakuje im waciwego poznania
(por. 17,5). Tym samym odparowuje zarzut Elifaza z 15,2, ktry odmawia mdroci
sowom Hioba i powoywa si na nauk mdrcw (15,18) o sprawiedliwej odpacie, ktra
ma si pokrywa z jego wasnymi obserwacjami (15,19nn).
17,11 Wiersz charakteryzuje si potrjnym paralelizmem z krtkim rytmem kadej
linii301. Przypomina wic 17,1, w ktrym Hiob rwnie skary si na swe zbyt szybko
przemijajce ycie. Jego ycie (ym;y") przemino, plany i przemylane zamiary (dos.
pragnienia serca, czyli denia rozumu) spezy na niczym (qtn ni., dos. zostay
porozrywane jak sznur; zob. Sdz 16,9302). Prbowa je zrealizowa, ale zbliajca si zbyt
szybko mier pooya im kres. Podobnie jak w 17,1 (por. 16,22) Hiob nie ma na myli
zwykej kolei rzeczy, ale przypieszenie koca ludzkiego ycia przez Boga, ktry
uniemoliwia realizacj tego, co czowiek normalnie planuje. Motyw szybkiego
przemijania czowieka jest typowy dla skargi (Ps 144,4; zob. 7,6n itp.).
17,12 Wiersz jest bardzo niejasny, a jego interpretacja niepewna. Uczynienie (~yf)
nocy dniem poniewa podmiotem czasownika w pl. raczej nie moe by Bg musi by
rozumiane przenonie jako zmienianie czego negatywnego w co dobrego. Ma zatem
wyranie pozytywny wydwik. Dzie kojarzy si z yciem, zbawieniem, nadziej (por.
3,4)303. Czy podmiotem mogliby by przyjaciele, nawet jeli s tymi, ktrzy szydz z
Hioba (16,20a; 17,2), a ich pseudopocieszenia przysparzaj mu cierpie (16,2)? Czyby
Hiob chcia doceni ich intencje, nawet jeli nie udao im si ich zrealizowa304? Po 17,10
299

Mimo e D.J.A. Clines, WBC, s.397 sdzi, e Hiob zwraca si do sprawiedliwych w ogle, wrd
ktrych s oczywicie rwnie przyjaciele, to bezporednie zaadresowanie sugeruje raczej, e
adresatami s ci, z ktrymi rozmawia czy toczy spr. Jeli wzi pod uwag wprowadzenia mw (te
16,1), to nie ma wikszych wtpliwoci, e mwi do przyjaci (tak te najczciej zakadaj
komentatorzy, np. A. Weiser, ATD, s.132; F. Horst, BK, s.261).
300
D.J.A. Clines, WBC, s.397n rozumie wezwanie Hioba jako zaproszenie do ponownego zaatakowania
go ich teologi.
301
2+2+2. Mona by te niezgodnie z podziaem logicznym wiersza uj jego rytm jako 3+3 (dwa
pwiersze).
302
Zob. HAL; D.J.A. Clines, WBC, s.398.
303
Zob. G. Fohrer, KAT, s.294; D.J.A. Clines, WBC, s.398n. Mimo to F. Horst, BK, s.261n sdzi, e
Hiob wyraa przekonanie o cakowitym braku nadziei, gdy jego dniami s noce, jego ycie pochonite
zostao przez noc.
304
Wiersz musiaby mwi o chciach przyjaci, ktrzy chc budzi w Hiobie nadziej, obiecujc mu,
e po nieszczciu przyjdzie nowe zbawienie (tak G. Fohrer, KAT, s.294; podobnie A. Weiser, ATD,
s.132n; Cz. Jakubiec, PST, s.136n); albo o tym, e nie bior powanie sytuacji Hioba, noc nazywajc
dniem (F. Hesse, ZBK, s.118; por. F. Horst, BK, s.261). Takie interpretacje s zasadnie krytykowane (R.

281

Hiob 16-17

taka interpretacja wydaje si mao przekonujca. Podmiotem s raczej plany i rozumne


zamiary Hioba z 17,11, ktre mogyby pomc przej przez ciemno, ciki czas w
nadziei na nowy dzie, w ktrym w kocu uda si je speni305. Rozjaniayby mrok
obecnych nieszcz. Niestety zbyt wczesna mier kadzie kres takiej nadziei i
pocieszajcym planom (por. 7,6). Myl byaby wtedy elementem skargi Hioba na swj
los.
Druga linia jest jeszcze trudniejsza ju ze wzgldw jzykowych306. W tym trudnym
zdaniu sensu trzeba szuka w oparciu o paralelno poj ciemno i noc oraz wiato i
dzie. Obie linie wyraaj przypuszczalnie podobn myl lub druga ma uzupenia
stwierdzenia z pierwszej. By moe jest to jaka sentencja, zgodnie z ktr czowiekowi
blisza jest wiato ni ciemno. Jeli powysza interpretacja pierwszego pwiersza
jest trafna, to mogoby chodzi o zilustrowanie twierdzenia, e rozumne plany czowieka,
ktre rozjaniaj ycie czowieka w cikich chwilach, s czym lepszym ni mrok
nieszcz, daj nadziej na wiato, ocalenie, lepsze jutro. Czowiek ywi nadziej na
wyjcie z nieszcz, do czego pobudzaj go jego denia, pragnienia, ale przemijajce
przedwczenie ycie czowieka kadzie im i zwizanymi z nimi nadziejom kres, co
mogoby prowadzi do penego rozpaczy pytania Hioba o jego nadziej w 17,13. Ale
interpretacja wiersza opiera si wycznie na domysach.
17,13-14 Hiob nie moe mie ju adnej nadziei (hwq; zob. 6,8 i przede wszystkim
14,7.19). Cho pocztkowe zdanie mona odczytywa jako okolicznikowe warunku, tak
e nadzieja Hioba byaby zwizana z szeolem (por. 14,13)307, to najpniej 17,15 pokae,
e jego celem jest skarga na cakowity brak nadziei z powodu bliskiej mierci. Std lepiej
odczytywa ~ai jako wprowadzenie pytania (retorycznego), na ktre Hiob zaraz sam
odpowiada (wtedy czasownik hwq i rzeczownik hw"q.Ti z 17,15 mog mie analogiczne
znaczenie; odpowied z 17,15n formalnie te jest pytaniem). Antycypuje (zdanie
rzeczownikowe i rzeczownikowe zoone z pf.) swj pobyt w szeolu (por. 17,1.11). Szeol
(zob. 7,9; 14,13) staje si jego domem (te 30,23). Jest to stare i rozpowszechnione
wyobraenie: Ps 49,12; Kzn 12,5; palestyskie ossuaria majce ksztat domw (na jednym
z nich odkryto nawet inskrypcj )wl)308. Szeol jest te krain ciemnoci (zob. 10,21) i
podobnie jak w domu w nocy rozkada si (dpr pojawia si jeszcze tylko w q. w 41,22 i
pi. w Pnp 2,5309) tam swoje legowisko czy posanie (zob. Ps 139,8)310. mier i zstpienie
Gordis, Job, s.184; D.J.A. Clines, WBC, s.398n). Rwnie nic nie wskazuje, by mia to by cytat sw
przyjaci (por. powyszy komentarz do 12,7n).
305
Zob. R. Gordis, Job, s.184; D.J.A. Clines, WBC, s.398n.
306
Zob. powysz uwag do tumaczenia i komentarze, np. F. Horst, BK, s.261; N.C. Habel, OTL,
s.267; D.J.A. Clines, WBC, s.398.
307
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.399.
308
D.J.A. Clines, WBC, s.399; te G. Fohrer, KAT, s.295 i przyp.27
309
Poniewa w Pnp 2,5 oznacza wspiera, wzmacnia (HAL; zob. te G. Gerleman, Das Hohelied,
s.119), D.J.A. Clines, WBC, s.399 wysuwa sugesti, e chodzi o co w rodzaju poduszki, na ktrej
czowiek zwija si w kbek, co nawizywaoby do pochwku w pozycji embrionalnej (zob. te
powyej o 1,21).

282

Komentarz

do krainy umarych przekrela ludzkie nadzieje, plany i zamiary (zob. 17,11n). Czowiek
(Hiob) wolaby wiato ycia, ale przypada mu w udziale ju tylko mrok (te 17,12)
szeolu.
Poniewa szeol jest jego domem, to d grobu i robactwo staje si jego rodzin. W ten
sposb Hiob rozwija metafor domu i rodziny311. Grb czy d (tx;v;; zob. 9,31) suy w
ST za okrelenie szeolu (Ps 16,10; por. Jon 2,7; Hi 33,18-30)312. Hiob zwraca si do niego
jak do bliskiej osoby. Podobnie przemawia do robactwa (hM'rI rozumiana kolektywnie;
chiazm), ktre kojarzone byo z rozkadajcym si w grobie ciaem (21,26; Iz 14,11; Syr
7,17; 10,11)313. Hioba cz z nimi bliskie relacje rodzinne, a moe nawet miosne. Jego
owiadczenie w mowie niezalenej ma charakter ustnej formuy prawnej, za pomoc
ktrej dochodzio do oficjalnych zarczyn, zawarcia maestwa (zob. formua
rozwodowa w Oz 2,4) czy uprawomocnienia czyjego statusu (Ps 2,7; por. Ps 89,27)314.
Taka formua oznacza wic nadanie komu nowego statusu. W podobny sposb posuy
si ni prorok w Jr 2,27315. Zatem Hiob formalnie uznaje swoje nowe relacje rodzinne 316,
swoj przynaleno do tej makabrycznej spoecznoci317. Jednoczenie nie mona
wykluczy, e ojciec jest tytuem wyszego wadcy-krla, ktremu podlego (wasaln)
Hiob miaby lubowa318. Grb ma nad nim wadz, ktrej musi si podporzdkowa319.
Czy podobn funkcj moe peni tytu matki (zaleno, podlego) i siostry (rwny
status)320? Zwrot siostra moja jest w Pnp 4,9n.12 dobrze powiadczonym okreleniem
ukochanej, narzeczonej czy panny modej321. Hiob polubia robactwo w swym grobie. Po
mierci, ktra ju staje si jego udziaem, Hiob wstpuje formalnie w nowe rodzinne i
miosne relacje z tym, co jest jego codziennoci w nowym domu, w krainie
umarych322.
17,15 Jeli Hiob zstpuje (przedwczenie) do szeolu, to na co moe mie jeszcze
nadziej? Z krain umarych nie wi si ju adne oczekiwania, adne pozytywne
odczucia, pozostaje jedynie aosna egzystencja, wszystko pogr si w mroku (zob.
14,18-22). Retoryczne pytanie Hioba kae odbiorcom samym sobie udzieli na nie
310

Rzeczownik [;Wcy" wystpuje tylko w Rdz 49,4; Ps 63,7; 132,3; 1 Krn 5,1 i Syr (HAL).
Zaskakujce jest, e G. Fohrer, KAT, s.295 uwaa 17,14 za pocztek nowej strofy.
312
F. Horst, BK, s.262; D.J.A. Clines, WBC, s.400.
313
HAL. Wg G. Fohrera (KAT, s.295) w sensie przenonym robak oznacza zepsucie, zgnilizn.
314
D.J.A. Clines, WBC, s.399n i G. Fohrer, KAT, s.295 przyp.28, ktry przywouje rwnie sumeryjskie
formuy prawne i dokumenty z Elefantyny. Co wicej, byy one uywane nie tylko w dokumentach
prawnych, ale rwnie w Eposie o Gilgameszu czy literaturze ugaryckiej.
315
D.J.A. Clines, WBC, s.399n; te G. Fohrer, KAT, s.295 przyp.28.
316
D.J.A. Clines, WBC, s.400; podobnie G. Fohrer, KAT, s.295.
317
F. Horst, BK, s.262.
318
R. Gordis, Job, s.184n.
319
R. Gordis, Job, s.185; ale zob. D.J.A. Clines, WBC, s.399 czy E. Jenni, Art. ba', THAT I, 6
(Kindesformel).
320
Tak chce R. Gordis, Job, s.185 (jako analogia do ojca i brata).
321
D.J.A. Clines, WBC, s.400: powszechny idiom semicki, ktry wystpuje rwnie w egipskiej poezji
miosnej (G. Fohrer, KAT, s.295 przyp.28 i G. Gerleman, Das Hohelied, s.155n).
322
Tak te G. Fohrer, KAT, s.295; D.J.A. Clines, WBC, s.400.
311

283

Hiob 16-17

przykrej odpowiedzi. Hiob dopytuje si o to, kto (ymi) i gdzie (hYEa;; chiazm) moe dostrzec
jakkolwiek nadziej dla Hioba. Czasownik rwv1 (zob. 7,8) moe oznacza spogldanie z
wyej pooonego miejsca w d, co pasuje do opisywanych tu okolicznoci: ywi stoj
nad tym, ktry spoczywa ju w dole. Nikt nie jest w stanie wskaza niczego, na co
umierajcy mgby jeszcze liczy, mie nadziej. mier kadzie kres wszelkim ludzkim
deniom i oczekiwaniom. Korekta rzeczownika w drugiej linii na hb'Aj (zob. 9,25, w
ramach bardzo podobnej skargi) w zasadzie nic nie zmieniaaby w wymowie tych sw.
Po zejciu do szeolu nie moe by ju mowy o adnym szczciu (por. 7,7), powodzeniu
czowieka (ktre istniej tylko w wiecie yjcych; Ps 27,13)323.
Cho Hiob wyznaje, e ma w niebie swojego Adwokata (16,19), ktry ostatecznie na
jego korzy i przeciwko samemu sobie zawyrokuje o jego niewinnoci, to rozstrzygnicia
takiego oczekuje dopiero po mierci (16,18). Z tego wzgldu jest mao prawdopodobne,
by treci nadziei Hioba miaa by jego rehabilitacja, uznanie jego niewinnoci324. Jednak
fakt, e nie zdy przed mierci dowiadczy ju niczego dobrego, cile wie si z tym,
e Bg nie dopuci do jego usprawiedliwienia za jego ycia (wci atakuje go nowymi
dowodami winy; zob. 10,16n).
17,16 Tekst wiersza jest z pewnoci uszkodzony, a wszelkie rekonstrukcje niepewne.
TM trzeba by prawdopodobnie przetumaczy nastpujco: Do (o acc. loci W. Gesenius,
Grammatik, 118d) czci szeolu zstpuj, gdy razem na prochu spokj (por. Prparation, s.65 przyp.2 i
F. Horst, BK, s.243). Trudno byoby to uzna za zrozumiae sformuowanie, tym bardziej e nie
wiadomo, co miaoby by podmiotem czasownika dry w 3. os. pl. fem. (zob. W. Gesenius, Grammatik,
47k). dB; (masc.) najprawdopodobniej nie oznacza bram czy zasuw (HAL i D.J.A. Clines, WBC, s.375;
wbrew Prparation, s.65 i F. Horstowi); R. Gordis, Job, s.185 chciaby interpretowa rzeczownik jako
cz domu, czyli pomieszczenie. W G przetumaczono pierwsz lini (w G* brak drugiej linii, nie
wykluczone wic, e jest ona pewnego rodzaju podsumowaniem obu pwierszy): na pewno ze mn do
hadesu zstpi (nadzieja i dobro); podobnie T (opierajc si prawdopodobnie na G; C. Mangan, The
Targum of Job, s.51 przyp.16), w ktrym drugi pwiersz oddano w 3 pl. W V odnajdujemy parafraz
tekstu (zob. F. Horst). W tej sytuacji wszelkie rekonstrukcje powinny by zblione do tekstu
spgoskowego. Najczciej pocztkowy wyraz zmienia si w oparciu o G na ydIM"[i, dodajc dodatkowo
partyku pytajn h (ktr zupenie nieprzekonujco jak susznie ocenia D.J.A. Clines wyprowadza
si z emfatycznego przyswka h= w G; jej wypadnicie lepiej wyjani jako hplg), a podmiotem
czasownika czyni si nadziej i dobro (korekta!) z poprzedniego wiersza; tak F. Baumgrtel,
Hiobdialog, s.99; G. Fohrer, KAT, s.282; F. Horst, BK, s.243.262; D.J.A. Clines; Cz. Jakubiec, PST,
s.137 (bez pytania i nie wyjaniajc problemu formy pl. czasownika) i jedna z propozycji odnotowana w
HAL. Blisza TM byaby zmiana na ydI[]b;(h]): czy otaczajc mnie, zstpi (zob. F. Horst, BK, s.243), lub
na ydIyBi: w rce(wadanie) szeolu zstpuj (BHS; zob. R. Gordis, ktry powouje si na ug. b-d czy ba-diu z listw z Amarny), lub ydIy"b.h;: czy we wadanie (inna z propozycji w HAL), ale nie znajduj one
323

F. Horst, BK, s.262; zob. te G. Fohrer, KAT, s.295.


Jak chciaby D.J.A. Clines, WBC, s.400, wedug ktrego powodzenie i szczcie rodzinne byoby dla
otoczenia Hioba potwierdzeniem jego pobonoci, na ktre nie moe ju liczy.
324

284

Komentarz

adnego punktu zaczepienia w jakichkolwiek wiadectwach tekstowych (pozostawiajc czasownik w pl.,


zakada si korekt w poprzednim wierszu). adna przekonujca rekonstrukcja nie jest moliwa, a jeli
ju trzeba wybra jakie rozwizanie, to najlepiej jest pody za G.
W drugiej linii powszechnie zmienia si wokalizacj rzeczownika tx;n: tak, by uzyska czasownik txn
w 1. os. pl. impf. q. = schodzimy (HAL, R. Gordis i podobnie D.J.A. Clines) lub opadamy (G. Fohrer i F.
Horst). Korekt moe wspiera . Jeli pierwszy pwiersz miaby by pytaniem, to ~ai rwnie
najlepiej bdzie rozumie w funkcji zaimka pytajnego (G. Fohrer, F. Horst, D.J.A. Clines; zob. HAL).
Rezygnujc z pytania w pierwszej linii, dla ktrego brak powiadczenia tekstowego, powstaby przy
proponowanym czytaniu problem z tumaczeniem spjnika ~ai.

Jeli taka rekonstrukcja tekstu jest w miar trafna, to Hiob za pomoc pyta
retorycznych podkrela swoje przekonanie, e wraz ze mierci zostaje pozbawiony
wszelkiej nadziei na szczcie czy powodzenie, bo ani nadzieja, ani szczcie nie pod
przecie z nim do szeolu, nie mog mu tam towarzyszy (zob. Ps 49,18)325. Paralelnym
okreleniem szeolu jest proch (rp'['), w ktrym czowiek ley po mierci (7,21; 20,11;
21,26; te w skargach Ps 22,16.30; 30,10 i w literaturze apokaliptycznej Iz 26,19; Dn
12,2).
Poprzednie mowy Hiob rwnie koczy, spogldajc w stron szeolu i pograjc si
w rezygnacji (7,21; 10,21n). Bliska mier przekrela wszystkie jego nadzieje
(14,19-22)326. Mimo e daje wyraz wierze i pewnoci, i w niebie ma swojego Adwokata
(16,19), to na koniec mowy znowu zwycia uczucie beznadziei. Nie nastpia jaka
przeomowa zmiana, bo nawet 16,18 pokazuje, e Hiob za ycia na nic ju nie liczy, a
jego niewinno zostanie uznana dopiero po jego mierci. Jego sytuacji to ju w aden
sposb nie zmieni (zob. 14,20-22).
Nie ma szans na sensowny podzia mowy na strofy (zob. podobna ocena wczeniejszych mw).
Mona wydzieli niektre czci tej mowy: 16,2-5 czy 16,7-14.15-17 oraz 17,11-16, ponadto wyznanie
Hioba w 16,19-21(.22). Jednak s one ze sob mocno powizane, a granice niewyrane: 16,6 tworzy
wyrane przejcie i nie daje si zaliczy ani do poprzedzajcych, ani do nastpujcych wierszy;
podobnie apel z 16,18 oraz skarga z 16,22 i 17,1. Jeszcze bardziej skomplikowana jest budowa 17,1-10.
Wyrniaj si sowa skierowane do Boga (17,3n) w kontekcie szyderstwa przyjaci (i otoczenia;
17,2-6). 17,6 wyranie nawizujcy do skargi czy si te z 17,7, a 17,10 skierowany jest do przyjaci.
17,8n to prawdopodobny dodatek (zob. Cz 2: 1.7.2). adne prby stroficznego podziau mowy G.
Fohrer, KAT, s.282n; D.J.A. Clines, WBC, s.375n (w jego ocenie, z jednej strony mowa nie ma jasnej
struktury, ale z drugiej wykazuje prosty podzia stroficzny [?]); P. van der Lugt, Rhetorical Criticism,
s.193nn; zob. te F. Horst, BK, s.234nn i M. Witte, Vom Leiden, s.235 nie oddaj sprawiedliwoci jej
faktycznej konstrukcji.
Uwagi o gatunku (i motywach). Podobnie jak w poprzednich mowach spotykamy szereg motyww i
sformuowa typowych dla skargi, przy czym zwraca uwag stosunkowo dua liczba zapoycze ze
skarg przeciwko wrogom (16,2.6-16.22; 17,1.6n.11-16). Z kultowym zapewnieniem o niewinnoci
325
326

Tak te G. Fohrer, KAT, s.295; F. Horst, BK, s.263; D.J.A. Clines, WBC, s.400.
G. Fohrer, KAT, s.296; F. Horst, BK, s.263; D.J.A. Clines, WBC, s.400.

285

Hiob 16-17

spokrewniony jest 16,17. Nierzadkie s rwnie formuy prawno-sdowe (16,18n.21; 17,3; te 17,14) i
elementy mdrociowe (spr w 16,2-5; por. te 17,4.10). Za 17,5 moe sta jaka sentencja.
Posugiwanie si jzykiem skargi, ktry miesza si ze sformuowaniami o charakterze prawno-sdowym
i mdrociowym, mona uzna za typowe dla mw Hioba. Zob. te G. Fohrer, KAT, s.282n; F. Horst,
BK, s.243nn; D.J.A. Clines, WBC, s.376n; C. Westermann, Der Aufbau, s.49.68.72.77n.

286

Tumaczenie

8.
8.1.

HIOB 19

Tumaczenie

1. Wtedy odpowiedzia Hiob i rzek:


2.
Jak dugo bdziecie przeladowa1 mnie
i miady mnie sowami?
3.
Ju2 dziesi razy zniewaylicie mnie,
nie wstydzicie si przydawa cierpienia3 mnie.
4.
[Jeli] rzeczywicie zbdziem4,
u mnie pozostaje przestpstwo moje.
5.
Czy rzeczywicie5 chcecie nade mn triumfowa
i czyni mi zarzut ze wstydu mego6?
6.
Wiedzcie zatem, e Bg wypacza moj [spraw]7
i sie swoj na mnie zarzuci!
7.
Oto krzycz: Gwat!, a nie uzyskuj reakcji,
i woam o pomoc, a nie ma sprawy sdowej (prawa).
8.
Drog moj zastawi, tak e nie mog przej,
i cieki moje ciemnoci okry.
9.
Chwa moj ze mnie zdar
i zabra koron z gowy mojej.

Czasowniki w obu pwierszach posiadaj dawn kocwk pl.; zob. przede wszystkim W. Gesenius,
Grammatik, 60e i 75gg.oo oraz Prparation, s.69 przyp.1; G. Fohrer, KAT, s.307; F. Horst, BK, s.278;
H. Strauss, BK, s.3. R. Gordis, Job, s.200 sdzi, e s to formy z nun energicum. Dopenieniem jest dos.
dusza, ycie moje.
2
Dos. te (takie) dziesi razy; por. HAL; H. Strauss, BK, s.3 i in.
3
Czasownik rkh jest hapaxl., ktrego znaczenie moe daoby si wyprowadzi z arab. hakara = dziwi
si; HAL; D.J.A. Clines, WBC, s.428; por. te R. Gordis, Job, s.200. Jednak nie wpisywaoby si ono
sensownie w kontekst, std za 3 Mss i by moe G (zob. H. Strauss, BK, s.3; podobnie V) postuluje si
korekt na inny, nieznany w ST czasownik rkx (znaczenie ustala si przede wszystkim w oparciu o arab.
akara) = przysparza (dodawa) cierpienia; tak BHS (prb); HAL; G. Fohrer, KAT, s.307; D.J.A.
Clines; H. Strauss. Za R. Gordis chciaby wywodzi jego znaczenie z arab. aqara = zniewaa,
pogardza, a F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.100 zmienia na rk[ = surowo traktowa (wg HAL
sprowadza nieszczcie). Tumacze T (pozna) odczytali rkn (zob. F. Horst, BK, s.278). Skadniowo
jest podporzdkowany poprzedzajcemu czasownikowi; W. Gesenius, Grammatik, 120c i komentarze.
4
Dwa, stojce koo siebie zdania mog by rozumiane jako zoone zdanie warunkowe; zob. W.
Gesenius, Grammatik, 159b. Tak te najczciej jest tumaczony ten wiersz: W. Gesenius, Grammatik,
159h (z pf. w zdaniu podrzdnym jako irrealis); Prparation, s.69 przyp.4; G. Fohrer, KAT, s.306; F.
Horst, BK, s.277; N.C. Habel, OTL, s.289; F. Hesse, ZBK, s.122; H. Strauss, BK, s.2n. Dla R. Gordisa
(Job, s.200) taka interpretacja jest wtpliwa i dlatego odczytuje wiersz jako pytanie.
5
~ai moe wprowadza zdanie okolicznikowe warunku (tak R. Gordis, Job, s.200; G. Ravasi, Hiob 2,
s.230) lub pytanie (G. Fohrer, KAT, s.312; F. Horst, BK, s.277; Cz. Jakubiec, PST, s.144; F. Hesse,
ZBK, s.122; H. Strauss, BK, s.2).
6
Zaskakujcy dage w L H. Strauss (BK, s.3) uwaa za agramatyczny, tzn. wynikajcy ze wzgldw
treciowych (uwypuklajcy znaczenie wyrazu), a nie gramatycznych.
7
Suf. czasownikowy 1. os.: wykrzywia mnie (F. Horst, BK, s.277; Cz. Jakubiec, PST, s.144; G. Ravasi,
Hiob 2, s.230), ale zob. poniszy komentarz.

287

Hiob 19

10.
11.
12.

13.
14.
15.

Zniszczy (zburzy) mnie naokoo, tak e odchodz,


i wyrwa jak drzewo nadziej moj.
I zapon8 przeciwko mnie gniew jego,
i zaliczy mnie sobie do wrogw9 swoich.
Razem przychodz oddziay jego
i usypali przeciwko mnie drog swoj,
i obz rozoyli wokoo namiotu mego.
Braci(a) moich (moi) ode mnie oddali (oddalili si)10
i znajomi moi cakowicie11 odwrcili si ode mnie.
Zrezygnowali bliscy moi i znajomi moi12,
zapomnieli o mnie przybysze w domu moim.
A suce moje za obcego uwaaj mnie,
nieznajomym staem si w oczach ich13.

W TM czasownik w hi.: sprawi, e zapon (jego gniew); tak tumacz F. Horst, BK, s.277.279; F.
Hesse, ZBK, s.122; a D.J.A. Clines, WBC, s.429 i Cz. Jakubiec, PST, s.145: roznieci. Nawet jeli hi.
jest moliwy (pojawia si jeszcze tylko w podejrzanym tekstowo Ne 3,20 oraz z innym dopenieniem w
Syr 51,19; 11QPsa), to wobec ksztatu tego wyraenia w ST prawdopodobne jest czytanie q. (drobna
zmiana wokalizacji); HAL; BHS (prp); G. Fohrer, KAT, s.308; H. Strauss, BK, s.3. R. Gordis, Job,
s.201 uwaa, e hi. zosta wybrany z powodw fonetycznych dla uzyskania asonansu z dx;y: w 19,12a.
9
R. Gordis, Job, s.201 pl. traktuje jako partitivus (za jednego ze swoich wrogw); tak te Cz. Jakubiec,
PST, s.145. Moe to by tradycyjny motyw; H. Strauss, BK, s.3 (zob. te G. Fohrer, KAT, s.308,
wedug ktrego pierwotnie miao chodzi o moce chaosu, czy D.J.A. Clines, WBC, s.429, biorcy pod
uwag formu kultow). G, V, T powiadczaj wprawdzie sg., ale w tym przypadku bynajmniej nie
musi to oznacza, e sg. sta ju w tekcie hebrajskim, a pojawi si w przekadach wycznie ze
wzgldw stylistycznych. Mimo to G. Fohrer; F. Hesse, ZBK, s.122; D.J.A. Clines zmieniaj form na
sg. Za pl. moe przemawia lectio difficilior; tak te G. Fuchs, Mythos, 91, wyjaniajc go tak samo jak
G. Fohrer jako reminiscencj mitu o walce z siami chaosu.
10
TM, w ktrym czasownik stoi w sg. (kauzatywny hi., trans.; zob. HAL), powiadcza T i V; tak te
tekst tumacz Prparation, s.70 przyp.4; N.C. Habel, OTL, s.291; D.J.A. Clines, WBC, s.429. Niemniej
prawdopodobna jest hplg kocowego w (ewentualnie niewaciwy podzia na sowa), czasownik w pl.
oddano w G, `, , S (zob. BHS; G. Fohrer, KAT, s.308 i H. Strauss, BK, s.3n). Korekta moe wic by
uzasadniona (hi. w znaczeniu intrans.); tak HAL; BHS (prb); G. Fohrer; F. Horst, BK, s.279; R. Gordis,
Job, s.201; H. Strauss. By moe mamy do czynienia z dwiema niewykluczajcymi si tradycjami
tekstowymi.
11
Emfatyczny przyswek %a; ;HAL (por. te R. Gordis, Job, s.201).
12
Porwnanie dugoci tego i nastpnego wiersza pokazuje, e sowa zostay prawdopodobnie le
rozdzielone na zdania. Paralelizm w 19,13n i 11QTgJob (zob. E. Kutsch, Text und Textgeschichte in
Hiob XIX, s.466nn; D.J.A. Clines, WBC, s.429; H. Strauss, BK, s.4) przemawiaj za korekt tego
podziau; tak powszechnie: BHS; G. Fohrer, KAT, s.306n; F. Horst, BK, s.279; R. Gordis, Job, s.201;
N.C. Habel, OTL, s.291; E. Kutsch; D.J.A. Clines; G. Ravasi, Hiob 2, s.230; H. Strauss (inaczej Cz.
Jakubiec, PST, s.145). Poniewa wiele wiadectw wspiera podzia TM, to mona przypuszcza, e
masoreci czuli si zwizani dug tradycj odczytywania tych wierszy. Przyczyn mg by suf. masc.
(3. os. pl.) na kocu 19,15 (zob. kolejny przypis), a wg H. Straussa utworzenie chiazmu na wczesnym
etapie przekazu tekstu.
13
Suf. masc. odnoszcy si do rzeczownika fem. nie jest wyjtkowy (inkongruencja); zob. W. Gesenius,
Grammatik, 135o i komentarze (np. G. Fohrer, KAT, s.308). H. Strauss, BK, s.4 woli wiza suf. ze
wszystkimi grupami wymienianymi w 19,14n. E. Kutsch, Text und Textgeschichte in Hiob XIX, s.467n
uwaa w oparciu o 11QTgJob, e pl. yt;hom.aw; > (w 11QTgJob w sg.) jest wtrnym dopasowaniem do tego

288

Tumaczenie

16.
17.
18.
19.
20.

21.
22.
23.

Sug mojego wzywaem, a nie odpowiada mi,


14
ustami moimi bagam go.
Tchnienie moje stao si odraajce dla ony mojej
i staem si cuchncy dla dzieci ona mego15.
Nawet chopcy16 wzgardzili mn,
[jeli] wstaj17, to odwracaj si ode mnie (mwi przeciwko mnie)18.
Obrzydzili sobie mnie wszyscy ludzie krgu mego
i ci, ktrych19 pokochaem, zwracaj si przeciwko mnie.
20
Do skry mojej i do ciaa mego klei si ko21 moja
(do skry mojej przylgna ko moja)
i pozostaem [jedynie] z bezzbnymi dzisami.
Zmiujcie si nade mn, zmiujcie si nade mn wy, przyjaciele moi,
bo rka Boga uderzya mnie!
Dlaczego przeladujecie mnie jak Bg
i ciaa mojego nie jestecie syci (macie dosy)?!
Oby zatem 22zapisane zostay sowa moje!
Oby23 na inskrypcji zostay odnotowane24;

kocowego suf. Poniewa pozostae grupy w 19,14n okrelaj formy pl., to taka argumentacja jest
nieprzekonujca.
14
R. Gordis, Job, s.202 i D.J.A. Clines, WBC, s.429 odnotowuj, e drugi pwiersz moe tworzy
zdanie wsprzdne (tak jest najczciej tumaczone: R. Gordis, Job, s.196; G. Fohrer, KAT, s.307; F.
Horst, BK, s.278; H. Strauss, BK, s.2) lub podrzdne (okolicznikowe skutku lub jak chciaby D.J.A.
Clines przyzwolenia).
15
Jednak z prologu wynika, e dzieci Hioba nie yj, std w G prbuje si zharmonizowa tekst:
synowie konkubiny mojej. Zob. poniszy komentarz.
16
Pne i rzadkie sowo (H. Strauss, BK, s.4), ktre pojawia si jeszcze tylko w 16,11(TM); 21,11.
Twierdzenie R. Gordisa (Job, s.202n), e kocowe mem jest wynikiem dttg (odczytuje rzeczownik pl. z
suf. 1. os.), nie jest poparte adnymi wiadectwami tekstowymi, tak e pozostaje wycznie
przypuszczeniem.
17
Coh. w zdaniu okolicznikowym warunku; W. Gesenius, Grammatik, 159e; G. Fohrer, KAT, s.308;
F. Horst, BK, s.279; D.J.A. Clines, WBC, s.429; H. Strauss, BK, s.4.
18
rbd1 (= odwraca si [plecami]; tak HAL; G. Fohrer, KAT, s.308; F. Hesse, ZBK, s.123; D.J.A.
Clines, WBC, s.429; H. Strauss, BK, s.2; te V) lub rbd2 (+ b = mwi przeciwko; Prparation, s.71; R.
Gordis, Job, s.196; Cz. Jakubiec, PST, s.146 [drwi z]; te G, T; a F. Horst, BK, s.278 mwi o]).
Przypuszczalnie mamy do czynienia z dwiema tradycjami odczytywania tekstu.
19
hz< w funkcji zaimka wzgldnego; W. Gesenius, Grammatik, 138h i komentarze, cho wg G. Fohrera
(KAT, s.308) taka funkcja zaimka jest charakterystyczna dla pniejszego okresu, a wg R. Gordisa (Job,
s.203) archaiczna.
20
Wiersz jest niejasny; zob. poniszy komentarz.
21
Sowo moe mie te znaczenie kolektywne; zob. HAL.
22
O impf. z w w zdaniach yczcych W. Gesenius, Grammatik, 151d; H. Strauss, BK, s.4.
23
F. Horst, BK, s.279, opierajc si na G, usuwa drugie !TeyI-ymi jako zbdne, ale G mona podejrzewa o
skracanie czy streszczanie tekstu (brakuje w niej 19,24a). V. Maag, Hiob, s.185 uwaa, e !TEyI-ymi i Apae nie
mogy sta koo siebie (na jakiej podstawie?), tak e Apae naley przenie do drugiej linii, wykrelajc
jednoczenie powtrzone !TeyI-ymi (oraz spjnik jako dttg). Zob. zw. E. Kutsch, Text und Textgeschichte
in Hiob XIX, s.483n.

289

Hiob 19

24.
25.
26.
24

rylcem elaznym i oowiem25


na zawsze26 w skale zostay wyryte!
A27 ja wiem, [e] odkupiciel mj yje
i28 pniej (ostatni)29 na prochu30 stanie.
I potem jak31 skr moj zniszcz32 tak (ju),

Ho. lub pass. q. (ho. tylko tutaj); HAL. Brak dage (zob. BHS) jest wyjaniany form arameizujc;
W. Gesenius, Grammatik, 53u i 67y; G. Fohrer, KAT, s.308; H. Strauss, BK, s.4. Poniewa czasownik
jest znaczeniowo paralelny do bcx z kolejnego wiersza (zob. te Iz 22,16), std F. Horst, BK, s.279 i F.
Baumgrtel, Hiobdialog, s.101 przenosz go do 19,24 (podobnie J. Ebach, Hiobs Post, s.33). Jednak
wtedy linia ta pozostaje niepena (chyba dlatego F. Horst skrela !TEyI-ymi).
25
Przyimek nie musi by powtarzany przed kolejnym dopenieniem; W. Gesenius, Grammatik, 119hh i
komentarze (np. H. Strauss, BK, s.4). Nie ma powodu, by tr,p,[o zmienia na !r,Poci (BHS prp) znane z Jr
17,1 (drugie narzdzie obok rylca); zob. poniej i D.J.A. Clines, WBC, s.433. Sowo tr,p,[o (= ow)
mogoby by drugim okreleniem dla materiau, z jakiego wykonano rylec (R. Gordis, Job, s.204), ale
zob. poniszy komentarz.
26
W V i (F. Horst, BK, s.280) odczytano spgoski jako d[e(l.) = na wiadectwo (tak poprawia
wokalizacj A. Weiser, ATD, s.147), taka lekcja rwnie dobrze pasuje do kontekstu (D.J.A. Clines,
WBC, s.433). Podkrelenie trwaoci inskrypcji z TM, potwierdzone przez G (przeniesione na koniec
19,23) i T, jest cakowicie zasadne; tak wikszo komentarzy, zw. G. Fohrer, KAT, s.308. By moe V
i powiadczaj konkurencyjn tradycj odczytywania tekstu. Warto odnotowa, e w Iz 30,8, ktry
pod wieloma wzgldami jest zbliony do 19,23-24, dubluj si d[;l' i ~l'A[-d[;, tak e prawdopodobna jest
tam korekta wokalizacji na d[e(l.) (za , , , T, V, S), mimo e G powiadcza TM (tak BHS; O.
Kaiser, Jesaja 13-39, s.231).
27
Rnie moe by rozumiany spjnik w: przeciwstawnie (Prparation, s.72 przyp.3; G. Fohrer, KAT,
s.307; F. Horst, BK, s.278; D.J.A. Clines, WBC, s.428; H.-J. Hermisson, Erlser, s.674n, ktry poddaje
ocenie inne ujcia), przyczynowo (R. Gordis, Job, s.198; H. Strauss, BK, s.3), eksplikatywnie (Cz.
Jakubiec, PST, s.148).
28
Podobnie jak na pocztku wiersza take tutaj spjnik jest rnie rozumiany: wprowadzenie zdania
okolicznikowego przyzwolenia (np. G. Fohrer, KAT, s.308; R. Gordis, Job, s.206), epegzegetycznie (H.
Strauss, BK, s.16) czy po prostu jako spjnik szeregowy (np. D.J.A. Clines, WBC, s.428).
29
Cho przymiotnik jest tumaczony zarwno osobowo (jako ostatni; Prparation, s.72; C. Kuhl,
Literarkritik, s.274; Ch.-L. Seow, Jobs g)l, s.701n i in.), jak i jako acc. adverbialis (W. Gesenius,
Grammatik, 118n [w pozycji emfatycznej]; J.E. Hartley, NIC, s.294; M. Oeming, Hiobs Weg, s.40;
zob. V), to i tak chodzi o okrelenie czasowe, a znaczeniowo nie ma pomidzy oboma ujciami
praktycznie adnej rnicy. Zob. te poniszy komentarz.
30
V. Maag, Hiob, s.187 przyp.607 bezpodstawnie przypuszcza, e w wyniku hplg wypad suf. 1. os.
31
Przyimek najlepiej podporzdkowa czasownikowi czy potraktowa jako spjnik; G. Fohrer, KAT,
s.308; H.-J. Hermisson, Erlser, s.686.
32
@qn1 (w pi.) jest powiadczony jeszcze tylko w Iz 10,34 w znaczeniu wycina (gstwin len); HAL
(nie bez wtpliwoci). Nie ma powodu, by sdzi, e czasownik ten tutaj jest nie na miejscu (H. Strauss,
BK, s.5). 3. os. pl. mona rozumie bezosobowo (podmiot nieokrelony); W. Gesenius, Grammatik,
144g; H. Strauss; H.-J. Hermisson, Erlser, s.670. Natomiast tazO moe by tumaczony przyswkowo
tak (acc. adverbialis; zob. D.J.A. Clines, WBC, s.433n; H.-J. Hermisson) lub czasowo ju, wtedy (H.
Strauss; zob. W. Gesenius, Grammatik, 136d). Tym samym adna korekta nie jest potrzebna. Mimo to
czsto zmienia si czasownik na sg. ni. i do zaimka wskazujcego dodaje si k: jest tak udrczona,
zmaltretowana (G. Fohrer, KAT, s.308n; F. Horst, BK, s.280; V. Maag, Hiob, s.188; uwaane za
moliwe w HAL oraz przez D.J.A. Clinesa; H.-J. Hermissona), przy czym znaczenie tekstu wtedy
praktycznie si nie zmienia (D.J.A. Clines; H.-J. Hermisson). Przyjcie tutaj czasownika @qn2 (R. Gordis,
Job, s.206 w niepotwierdzonym sensie odrnia, zaznacza, pitnowa; HAL: kry; hi. w 1,5; 19,6)
za V i by moe S, G (tak Cz. Jakubiec, PST, s.149) nie umoliwia bez dalszych korekt sensownego
tumaczenia zdania. Wszelkie dalej idce korekty (F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.101; V. Maag; caa lista

290

Tumaczenie

27.

28.

i z (spoza33) ciaa mego ujrz Boga;


ktrego ja ujrz sam34
i oczy moje zobacz35, a nie obcy36;
gin37 nerki moje w boku moim.
Gdy38 mwicie: Jak przeladujemy go39?
Przecie korze sprawy znajduje si (odnajdujemy)40 w nim41!;

propozycji u D.J.A. Clinesa) pozostaj ze wzgldu na brak oparcia w wiadectwach tekstowych


cakowicie hipotetyczne (zob. m.in. H.-J. Hermisson). W Vrs (G, V, S) tumaczy si zdanie w
pozytywnym sensie (przywrcenia skry czy ycia); tak te nieprzekonujco Cz. Jakubiec i G. Ravasi,
Hiob 2, s.231.
33
W. Gesenius, Grammatik, 119w i wikszo komentatorw (ostatnio H. Strauss, BK, s.3; H.-J.
Hermisson, Erlser, s.668) tumacz przyimek w sensie bez. Z kolei R. Gordis, Job, s.206; D.J.A.
Clines, WBC, s.434; Cz. Jakubiec, PST, s.149 tak jak V tumacz go w, wychodzc od znaczenia z,
tj. z ciaa mojego.
34
Dat. ethicus dla dodatkowego podkrelenia podmiotu (tak G. Fohrer, KAT, s.309; R. Gordis, Job,
s.206n; D.J.A. Clines, WBC, s.434; H. Strauss, BK, s.5; H.-J. Hermisson, Erlser, s.684), ktry zosta
ju uwypuklony przez samo uycie zaimka osobowego (gramatycznie jest zbdny) i to w emfatycznej
pozycji w pocztkowej czci zdania. Pierwszych sw brakuje w jednym Ms (BHS), co stylistycznie
poprawia pwiersz (G. Fohrer; H. Strauss). P. Volz, SAT, s.59 sdzi, e 19,27a jest dttg do 19,26b, ale
wiadectwa potwierdzaj istnienie tej linii.
35
Wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.309) nie ma potrzeby zmiany pf. na impf., gdy pf. moe by
stosowane dla przyszego zdarzenia, ktre w oczach mwicego jest pewne; tak te F. Horst, BK, s.280;
R. Gordis, Job, s.207; D.J.A. Clines, WBC, s.434; H. Strauss, BK, s.5.
36
Przymiotnik ten zdaniem R. Gordisa (Job, s.207; tak te najwyraniej Cz. Jakubiec, PST, s.150)
przynaley do rzeczownika ~yiny; [e, co nie ma wikszego znaczenia dla interpretacji wiersza, a
gramatycznie jest mao prawdopodobne. Podobnie mao prawdopodobne jest ujcie go jako dopenienia
czasownika har ju z powodu poprzedzajcego przeczenie spjnika w (zob. D.J.A. Clines, WBC, s.434;
H.-J. Hermisson, Erlser, s.684). D.J.A. Clines tumaczy jak obcy, co jest moliwe, ale bynajmniej nie
wynika z brzmienia wiersza.
37
Zdanie moe oznacza zarwno osabienie, wyczerpanie oczekiwaniem lub tsknot za ogldaniem
Boga (zob. Ps 84,3; D.J.A. Clines, WBC, s.428; G. Kaiser, Dichtung, s.66n), jak i przemijanie,
wyniszczenie nerek. Wg R. Gordisa (Job, s.207; zob. G. Fohrer, KAT, s.309) nerki osaby z powodu
ekstatycznego przeycia ogldania Boga. H.-J. Hermisson, Erlser, s.683 przekonujco dowodzi, e ze
wzgldw jzykowych nie jest zbyt prawdopodobne, by sformuowanie to rozumie jako wyraz tsknoty
za Bogiem. Nieprawdopodobne jest rwnie wizanie zdania z kolejnym wierszem (wbrew H.
Straussowi, BK, s.5), gdy zdanie okolicznikowe czasu z 19,28 czy si ze zdaniem nadrzdnym z
19,29 (D.J.A. Clines; H.-J. Hermisson). F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.101 usuwa t lini (jako
pochodzc z innego kontekstu, tj. opisu cierpienia), a G. Fohrer odwrotnie, uwaa, e wypada jedna
linia.
38
Spjnik wprowadza tutaj z pewnoci zdanie okolicznikowe warunku lub czasu; tak powszechnie
komentarze, np. Cz. Jakubiec, PST, s.150; D.J.A. Clines, WBC, s.428; H. Strauss, BK, s.3.
39
Dopenienie blisze bywa w pnym hebrajskim (biblijnym) wprowadzane przyimkiem l; W.
Gesenius, Grammatik, 117n (G. Fohrer, KAT, s.309: wpywy aramejskie).
40
Forma czasownika moe by zarwno impf. q. w 1. os. pl. (F. Horst, BK, s.278; G. Fohrer, KAT,
s.307; H. Strauss, BK, s.3 oraz G, V, T ), jak i pf. ni. (podmiotem jest wtedy vr,vo; tak Prparation, s.73;
R. Gordis, Job, s.207; H.-J. Hermisson, Erlser, s.668; ostatecznie te D.J.A. Clines, WBC, s.435). Zob.
te kolejny przypis.
41
W ok. 100 Mss i Vrs (V, T, brak linii w G*) odnajdujemy suf. 3. os. (lub jego przekad).
Najczciej suf. 1. os. uwaany jest za bd pisarski i korygowany: BHS; G. Fohrer, KAT, s.309; F.
Horst, BK, s.280; Cz. Jakubiec, PST, s.150; R. Gordis, Job, s.207; H. Strauss, BK, s.5; D.J.A. Clines,
WBC, s.435 (ktry podkrela, e TM te moe by sensowny). Regua lectio difficilior mogaby

291

Hiob 19

29.

bjcie si42 o siebie z powodu ostrza miecza,


bo gniew zasuguje na kar miecza/te43 [s] winami zasugujcymi na miecz/
gniew z powodu win jest mieczem (?),
abycie poznali, e [jest] osd (sdzia)44.

8.2.

Komentarz

19,1 Zob. 6,1; 9,1 (i 12,1; 16,1).


19,2 Hiob zwraca si do przyjaci (w 2. os. pl.), rozpoczynajc od pytania jak dugo?
(tak samo Bildad w 18,2), ktre wyraa zniecierpliwienie i zmczenie45 ich postaw i
sowami. Rzadki czasownik hgy (hi.), ktry wystpuje jeszcze tylko w Sof 3,18; Iz 51,23 i
Tr 1,5.12; 3,32n46, oznacza zadawanie fizycznego czy psychicznego cierpienia, obcianie
trudnymi do zniesienia utrapieniami, ktre s ponad ludzkie siy47. Moe uchodzi za
termin typowy dla skargi (w Tr w odniesieniu do wygnania i zniszczenia Jerozolimy; zob.
te rzeczownik w Jr 20,18). Paralelny czasownik akd w intensywnym pi. (zob. 6,9),
rwnie wystpujcy w skargach (przeciwko wrogom Ps 94,5; 143,3; zob. te Ps 89,11),
opisuje brutalne umiercanie, pozbawianie ycia48. Wprawdzie przyjaciele przeladuj go
sowami (~yLimi), ale nie ujmuje to niczego z ciaru znaczeniowego uytych czasownikw,
ktre trzeba rozumie w sensie przenonym. Ich sowa unicestwiaj go, odbieraj mu
ycie49, sprawiaj mu nie tylko psychiczny, ale wrcz fizyczny bl 50. Rzekomi przyjaciele
traktuj go jak wroga51, a ich wypowiedzi maj niszczycielsk moc. Dopenienie ~yLimi
odnosi si prawdopodobnie do obu linii, a jego umieszczenie na kocu wiersza jest
przypuszczalnie zabiegiem retorycznym. Najpierw do uszu przyjaci ma dotrze zarzut
wskazywa na pierwszestwo TM (H.-J. Hermisson, Erlser, s.671 przyp.11, dla ktrego jest to
zagadnienie wycznie stylistyczne); wtedy czasownik trzeba odczytywa w ni. Lekcji TM trzyma si
Prparation, s.73 przyp.2.
42
rwg3 z ynEP.mi = ba si czego; HAL.
43
Zob. poniszy komentarz.
44
K: zaimek wzgldny v; (nigdy wicej nie spotykany w Hi) i rzeczownik !yDI (= roszczenie sdowe lub
wyrok); tak lini t odczytuj V, , (F. Horst, BK, s.280) oraz R. Gordis, Job, s.207n; D.J.A.
Clines, WBC, s.435. Q oferuje niejasny hapaxl. (zob. HAL), ktry zdaniem H. Straussa (BK, s.19) moe
skrywa starsz form okrelenia Boga (!)yD;v;; takie odczytanie (Prparation, s.73n przyp.2:
Wszechmocny) z lub bez korekty jest yczliwie przyjmowane w wielu komentarzach, np. M.H. Pope,
AncB, s.147n; A. de Wilde, OTS, s.216; H. Strauss (N.C. Habel, OTL, s.294 uwaa je za mao
prawdopodobne). Tekst chtnie poprawia si na !Y'D; vyE (= jest sdzia): HAL; G. Fohrer, KAT, s.309; F.
Horst; H.-J. Hermisson, Erlser, s.672.
45
G. Fohrer, KAT, s.311; D.J.A. Clines, WBC, s.438 i H. Strauss, BK, s.7, wedug ktrego pytanie takie
nastawione jest na kontynuacj dialogu. Wbrew G. Fohrerowi nic nie wskazuje na to, by Hiob by bliski
rezygnacji ze sporu z przyjacimi i uznania si za pokonanego (zob. D.J.A. Clines, WBC, s.439).
46
HAL; zob. te H. Strauss, BK, s.7.
47
R. Gordis, Job, s.200; D.J.A. Clines, WBC, s.438n; H. Strauss, BK, s.7.
48
Zwaszcza D.J.A. Clines, WBC, s.438n (metafora mcenia) i H. Strauss, BK, s.7; te H.F. Fuhs, Art.
akd, TWAT II, 207nn.
49
D.J.A. Clines, WBC, s.439.
50
G. Fohrer, KAT, s.311.
51
D.J.A. Clines, WBC, s.439.

292

Komentarz

wrogiego, unicestwiajcego postpowania, ktry moe ich nieco zaskoczy. Cho


rzeczownik ~yLimi mona rozumie nie tylko jako sowa, ale te argumenty, myli czy
punkty widzenia52 (zob. 23,5 w kontekcie sdowym), to najlepiej pojmowa go tutaj w
najbardziej oglnym sensie. W caej Hi nic nie wskazuje na to, by przyjaciele
podejmowali przeciwko niemu jakie inne dziaania poza sowami, ewentualnie gestami
(zob. 16,4; i milczeniem w 2,13). Hiob wiele razy oskara przyjaci o formuowanie
opinii faszywych (13,4.12), uciliwych (16,2), niszczcych cierpicego czowieka
(12,5), ktre go wyszydzaj (17,2nn; por. 16,10a). Teraz jeszcze raz podkrela wrogi,
zgubny wymiar ich sw i zrwnuje je z brutalnymi przeladowaniami, nioscymi mier
pobonemu.
Z treci mw przyjaci (i reakcji Hioba: 19,5) moemy si domyla, co jest treci
tych krzywdzcych sw. Uznali go za winnego wasnych nieszcz i wzywaj do
nawrcenia, upokarzajc go posdzeniami zrwnujcymi go z nikczemnikami (4,8n;
8,13nn; 11,13nn; por. te 5,12-14)53. Ponadto ostro krytykowali jego zachowanie w
cierpieniu, a cilej sowa, ktre w swym cierpieniu wypowiedzia (4,5n; 5,2-4; 15,4-6)54.
19,3 Hiob poczu si ju wielokrotnie upokarzany przez przyjaci. Dziesi razy, czyli
wielokrotnie, cakowicie, gdy liczebnik dziesi symbolizuje pen, kompletn ilo
(zob. 1,2n oraz Rdz 31,7.41; Kp 26,26; Lb 14,22)55. By moe pytanie z poprzedniego
wiersza (jak dugo?) znajduje swoje uzasadnienie w tym stwierdzeniu Hioba56, e wiele
razy, na pewno przez dugi czas (na to te wskazuje uycie impf.) by i jest otwarcie,
publicznie habiony. Czasownik ~lk hi. oznacza publiczne zawstydzanie, upokarzanie
(zob. 11,3; Prz 25,8 [przed sdem]; 28,7)57.
Przyjaciele nie maj adnych zahamowa (vwb; zob. 6,20), by go spotwarza i przez to
dodatkowo obcia niewinnego, dodajc mu cierpie. Tak jak w poprzedzajcym 19,2
Hiob mwi o cakiem rzeczywistym cierpieniu, ktrego rdem s ich sowa. Pojcia ~lk
i vwb s w ST nierzadko paralelne58. Przyjaciele nie maj oporw, wstydu pewnie z
powodu swej ignorancji (zob. 13,1nn; 17,4.10), by go upokarza. Hab obciaj
niewinnego, cho zgodnie z logik skargi (Ps 6,11; 22,6; 35,4.26), przyczyniajc si do
jego cierpienia, sami powinni zosta ni okryci59.
19,4 Wiersz zaczyna si od emfatycznego przyswka ~n"m.a' (zob. 9,2 i w ironicznym
tonie w 12,2)60, poczonego z podobnym co do wymowy spjnikiem @a; (zob. 6,27; 9,14).
Takie poczenie mona spotka jeszcze tylko w 34,12 (Elihu formuuje tam swoj
52

Tak D.J.A. Clines, WBC, s.439 i H. Strauss, BK, s.7.


Tak te D.J.A. Clines, WBC, s.439.
54
Tak Cz. Jakubiec, PST, s.143.
55
Zw. H. Strauss, BK, s.8.
56
Tak D.J.A. Clines, WBC, s.439.
57
H. Strauss, BK, s.7. Wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.439) zarwno w sensie obiektywnym, jak i subiektywnym (powoujc si na Jr 6,15; Ezd 9,6; 2 Krn 30,15); zob. te S. Wagner, Art. ~lk, TWAT IV, 196.
58
F. Stolz, Art. vwb, THAT I, 270; D.J.A. Clines, WBC, s.439n.
59
Zob. G. Fohrer, KAT, s.311; D.J.A. Clines, WBC, s.440; H. Strauss, BK, s.8.
60
Zob. tam i H. Strauss, BK, s.8.
53

293

Hiob 19

zasadnicz tez) oraz w Rdz 18,13 (z h pytajnym), ma wic zasadniczo emfatycznopotwierdzajcy charakter61. By moe ma suy temu, by na chwil przyjacioom mogo
si wydawa, e odnieli sukces i przekonali Hioba do przyznania si do winy, zanim si
okae, e jest to jedynie pozorne przyznanie si, a wiersz trzeba rozumie jako zoone
zdanie warunkowe nierzeczywiste62. Czasownik hgv (zob. 6,24 i 12,16) oznacza
popenianie przestpstwa, grzechu. Nawet jeli rdze odnosi si przede wszystkim do
bdnego, niezamierzonego wykroczenia (Lb 15,22nn)63, to nie zwalnia ono od
odpowiedzialnoci i poniesienia konsekwencji (Kp 4,2.22.27). Nie odnosi si do maego,
nieznaczcego grzechu (inaczej ni 13,26)64 i moe by oglnym okreleniem wystpku
(np. Ps 119,10.21.118)65. W 6,24 Hiob domaga si, by przyjaciele podali mu, jakich
nawet niewiadomych wykrocze si dopuci, za ktre Bg miaby go kara. Takiej
odpowiedzi nie otrzyma. Teraz pozornie dopuszcza moliwo popenienia takiego
wykroczenia66, ale tylko po to, by pokaza, e w takim przypadku pozostaoby ono jego, a
nie ich spraw.
Hapaxl. hg"Wvm. wywodzi si z rdzenia gwv, ktre ma znaczenie analogiczne do
czasownikw ggv i hgv67. Czasownik !yl tak samo jak w 17,2 wystpuje w szerszym sensie
przebywania, pozostawania na jakim miejscu68. Poprzedza go w emfatycznej pozycji
okrelenie u mnie, jedynie przy mnie69. Tylko on sam ponosi ewentualn odpowiedzialno za swe przestpstwa, nawet jeli popeniby je omykowo, niewiadomie. Przyjaci
nie powinno to obchodzi, nic im do tego, skoro ich one nie dotycz (zob. dalej 19,5).
Hiob podwaa ich prawo do osdzania go, zajmowania si jego bdami70. W tych
sowach dochodzi do gosu sarkazm z poczyna rzekomych przyjaci71.
19,5 Dla interpretacji kolejnych wierszy nie ma wikszego znaczenia, czy pocztkowe
~ai wprowadza zdanie okolicznikowe warunku czy pytanie cile zwizane z nastpnym
wierszem72, ale druga moliwo lepiej koresponduje z 19,4 rozumianym jako zoone
zdanie warunkowe. Hiob z naciskiem (ponownie emfatyczny przyswek ~n"m.a') pyta
61

HAL i SESB; H. Strauss, BK, s.8.


Nawet F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.100 przyznaje, e w kontekcie mw Hioba, jest jasne, i Hiob
bynajmniej nie zamierza uzna swojej winy. Zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.440.
63
Zwaszcza w kontracie do Lb 15,30; H. Strauss, BK, s.8.
64
Wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.311n) i F. Hessemu (ZBK, s.125), ktrzy wi go z immanentn
saboci czowieka. Wg R. Gordisa (Job, s.200) Hiob zaprzecza swojej winie, ktr miaby si obciy
z powodu bdu.
65
R. Knierim, Art. ggv, THAT II, 869; D.J.A. Clines, WBC, s.440.
66
D.J.A. Clines, WBC, s.440 i H. Strauss, BK, s.8 (czysto hipotetycznie); zob. 7,20.
67
HAL; H. Strauss, BK, s.8. Z hgv wywodzi si hapaxl. hn<v.mi (= niewiadome przestpstwo w Rdz
43,12); HAL.
68
Zob. HAL i komentarze, np. D.J.A. Clines, WBC, s.440 i H. Strauss, BK, s.8.
69
D.J.A. Clines, WBC, s.440 i H. Strauss, BK, s.8.
70
A. Weiser, ATD, s.143; G. Fohrer, KAT, s.312; Cz. Jakubiec, PST, s.144; D.J.A. Clines, WBC,
s.440; H. Strauss, BK, s.8.
71
N.C. Habel, OTL, s.299, ktry uwaa, e Hiob chce zademonstrowa im, e to jest sprawa jedynie
pomidzy nim a Bogiem; podobnie F. Hesse, ZBK, s.125.
72
Zob. powysz uwag do tumaczenia.
62

294

Komentarz

przyjaci, czy chc wystpowa przeciwko (l[;) niemu, wywysza si jego kosztem.
Czasownik ldg hi. (zob. pi. w 7,17) stoi tutaj w znaczeniu chepi si, wywysza si,
triumfowa73. Wystpuje w skargach, opisujc dziaania przeciwnikw psalmisty (z l[;
nieraz w kontekcie sdowym; Ps 35,26; 38,17; 55,13)74. W pytaniu ukryty jest zarzut, e
przyjaciele przeladuj go jak wrogowie75, by moe przeciwnicy sdowi76, podobni do
niegodziwcw ze skarg.
W paralelnej linii (chiazm) posuono si sdowym terminem xky hi. (zob. zw. 16,21),
ktry oznacza dowodzenie winy (zob. 13,3.15)77, formuowanie zarzutw78 lub karcenie w
sensie wydawania wyroku (zob. 9,33; 13,10). Rzeczownik hP'r>x, (zob. 16,10) odnosi si do
wstydu, ponienia czy szyderstwa, ktre moe mie rne przyczyny (np. bezdzietno w
Rdz 30,23, nieobrzezanie w Rdz 34,14; bezenno w Iz 4,1)79. W skargach opisuje si
nim nieszczcia, ktre spady na psalmist, z powodu ktrych sta si przedmiotem
pogardy (Ps 22,7; 31,12; 39,9; 44,14; 119,22.39), dziaania wrogw (Ps 69,8-11.20n). W
Ps 15,3 szyderstwo wymienia si wrd niegodziwoci80. Hiob znalaz si w aosnym,
zawstydzajcym pooeniu, a jego cierpienia przyjaciele bior za dowd grzesznoci. W
oparciu o jego nieszczcia formuuj przeciwko niemu zarzut, dowodz jego winy81. Dwa
razy uyty (w obu pwierszach) przyimek l[; podkrela, e dziaania (sowa) przyjaci
wymierzone s przeciwko niemu. Wina Hioba ma uzasadnia suszn (Bo) kar w
postaci jego nieszcz.
19,6 Odrzucajc takie podejrzenia i oskarenia trjki przyjaci, wzywa ich do uznania
([dy w impt. pl.) faktw. Formua wiedcie tedy potwierdza pewno wypowiadanych sw
(2 Krl 10,10)82. Hiob nie ma adnych wtpliwoci, a przyjaciele powinni to uzna, e
cierpienia nie wynikaj z jego nikczemnoci, ale s jedynie efektem Boego dziaania.
Wprawdzie czasownik tw[ mgby by uyty w konkretnym znaczeniu zginania,
wykrzywiania (por. Kzn 12,3) Hioba, co mogoby wskazywa na jakie objawy
chorobowe (np. zgarbienie), to w pi. jest w ST zawsze stosowany w sensie przenonym83.
Bildad w 8,3 twierdzi (w formie pytania retorycznego), e Bg nie wypacza prawa (jP'v.mi i
73

Zob. HAL; R.Gordis, Job, s.200; E. Jenni, Art. lAdG", THAT I, 405.
G. Fohrer, KAT, s.312; D.J.A. Clines, WBC, s.441; H. Strauss, BK, s.8.
75
D.J.A. Clines, WBC, s.441.
76
Zob. H. Strauss, BK, s.8.
77
W tym sensie tutaj D.J.A. Clines, WBC, s.441; H. Strauss, BK, s.8; zob. te R. Gordis, Job, s.200 i
N.C. Habel, OTL, s.199, cho czasownik oddaj ostatecznie jako usprawiedliwia.
78
Lub wysuwanie zarzutw; tak G. Fohrer, KAT, s.312.
79
HAL.
80
Cz. Jakubiec, PST, s.144 tumaczy: czyn mj haniebny. Pola semantyczne rdzeni vwb, ~lk (zob. 19,3)
i @rx mog si pokrywa (np. Ps 44,16n; 69,20n); zob. te F. Stolz, Art. vwb, THAT I, 271; E. Kutsch,
Art. @rx, TWAT III, 227n.
81
G. Fohrer, KAT, s.312; D.J.A. Clines, WBC, s.441; podobnie H. Strauss, BK, s.8; R. Gordis, Job,
s.200 i N.C. Habel, OTL, s.299 (argumentuj, by uzasadni i dostarczy dowodw na nieask, w ktrej
si znalaz).
82
D.J.A. Clines, WBC, s.442; H. Strauss, BK, s.9.
83
Zob. HAL.
74

295

Hiob 19

qd,c;, co powtrzy te Elihu w 34,12; podobnie Tr 3,36 oraz Ps 119,78)84. Hiob natomiast
oskara Boga o wypaczanie jego prawa, czy raczej sprawy sdowej, o bezprawne
uciskanie go85. Zawstydzajce nieszczcia, ktre go spotykaj (19,5), nie s zasuon
czy sprawiedliw kar. Poniewa Bg jest odpowiedzialny za jego nieszczcia (zob. 6,4),
chcc dowie w ten sposb jego winy (zob. 9,28b; 10,15b-17; 16,8), uciska go w sensie
prawno-sdowym, gdy wypacza postpowanie sdowe czy niweczy jego roszczenie o
uznanie niewinnoci (zob. 9,19; por. te 9,32nn)86. Nie zarzuca si mu bowiem
konkretnych nieprawoci, a jedynie wnioskuje si z jego haby o jego winie (19,5). Hiob
zaprzecza wic tezie Bildada87, przeciwstawia zasadzie goszonej przez przyjaci, swj
przypadek prawny.
W drugiej linii posuono si prawdopodobnie wyobraeniem owieckim lub
militarnym.
Rzeczownik dAcm'1 w Kzn 7,26 oznacza sie (owieck) lub co w rodzaju lassa (paralelizm); HAL.
Natomiast we wszystkich pozostaych miejscach znaczenie rzeczownika jest niepewne. Prz 12,12 i Kzn
9,14 s tekstowo niepewne i trudne (HAL, w ktrym ze znakiem zapytania odnotowuje si ewentualne
istnienie dAcm'2 = twierdza grska a w Kzn 9,14 postuluje si korekt; tak te O. Plger, Sprche, s.146;
Th. Krger, Kohelet, s.314). R. Gordis, Job, s.201 dla hd'Wcm.2 (kocwka wypada, a suf. doczony zosta
do rdzenia) i N.C. Habel, OTL, s.291 dla dAcm'2 przyjmuj znaczenie umocnienia oblnicze (chronice
nacierajcych). Podobnie tumaczy D.J.A. Clines, WBC, s.428, uznajc potrzeb drobnej korekty.
Otrzymalibymy wtedy obraz obleganego miasta: szace swoje przeciwko mnie wokoo zaoy.
Jedynym bez wtpienia potwierdzonym znaczeniem rzeczownika z TM pozostaje sie lub lasso; tak G.
Fohrer, KAT, s.306; F. Horst, BK, s.277; F. Hesse, ZBK, s.122; H. Strauss, BK, s.3; te T. Za w V
zrozumiano sowo metaforycznie i oddano jako plaga, a w G osabiono obraz i oddano hd'Wcm.(2) jako
twierdza (dopasowano do takiego tumaczenia czasownik); zob. F. Horst i H. Strauss.

Czasownik @qn hi. moe mie znaczenie militarne (oblega co; z przyimkiem l[;; np. 2
Krl 6,14; 11,8) lub oglniejsze okra, zatacza wokoo (zob. 1,5 o przemijajcych
dniach)88. Uywany jest w skargach (przeciwko wrogom w Ps 17,9 i Ps 88,18 dla
nieszcz bdcych wyrazem Boego gniewu, ktre sprowadzaj psalmist do szeolu)89.
Opisuje zarzucanie (wokoo) sieci na ofiar przez potnego przeladowc czy
myliwego90. Hiob jest zwierzyn own91 lub schwytanym onierzem92, na ktrego Bg
84

HAL; te D.J.A. Clines, WBC, s.441n; H. Strauss, BK, s.9.


Zwaszcza R. Gordis, Job, s.201; te H. Richter, Rechtsleben, s.88; H. Strauss, BK, s.9; zdaniem G.
Fohrera (KAT, s.312) i V. Maaga (Hiob, s.171 przyp.530) oskara Boga o nieprawo, a D.J.A. Clinesa
(WBC, s.441n) o niszczenie reputacji opartej na niewinnoci.
86
Tak cikie zarzuty prawne pod adresem Boga Hiob sformuowa ostatnio w mowie z rozdz.9-10.
Cho mwi o brutalnej przemocy Boga (16,7-14), liczy te na uczciwy proces z Bogiem w sdzie
(13,20-23). Gdy okaza si on niemoliwy, poprzesta na wyznaniu, e boski adwokat doprowadzi po
jego mierci do uniewinnienia (16,19-21).
87
Wbrew D.J.A. Clinesowi (WBC, s.442).
88
HAL.
89
H. Strauss, BK, s.9; por. HAL (w znaczeniu militarnym).
90
G. Fohrer, KAT, s.312.
91
G. Fohrer, KAT, s.312.
85

296

Komentarz

zarzuci sie swych nieszcz. Sie bya rwnie broni mezopotamskich bstw93,
pomocnicy Tiamat zostali schwytani wanie w sie94. Hiob zosta potraktowany przez
potnego Boga jak niebezpieczny wrg, schwytany i uwiziony. Std nie moe si
wyrwa ze swego nieszczsnego pooenia (por. 7,12).
Podobnego obrazu uy Bildad w 18,8-10, by ukaza nieszczcia, ktrymi Bg dotyka
bezbonego. Wprawdzie Hiob nie posuy si adnym z szeciu terminw Bildada, ale
mimo to zdaje si nawizywa do jego sw95. Chce chyba pokaza, e tylko pozornie
Bg zwalcza wycznie niegodziwych (zmiana terminologiczna by moe sugeruje, e
Bildad faszywie ocenia Hioba96).
19,7 Pocztkowy przyswek deiktyczny !he wskazuje, e Hiob przywouje swoj
biec sytuacj, ktra ma dowodzi, e zosta wyjty spod prawa97. Podnosi krzyk (Q[c;
zob. 16,18), woajc o ratunek. Okrzyk ten sprowadza si do jednego sowa: sm'x' (zob.
16,17 oraz Jr 20,8; Ha 1,2). Mg odnie skutek na obszarach zurbanizowanych (Pwt
22,24-27)98. Podnoszony by z pewnoci z powodu rnego rodzaju zagroe99. Bywa
m.in. apelem skierowanym do sdu, ktry tworzya dana spoeczno (Prz 21,13), do krla
(np. 2 Sm 19,29; 1 Krl 20,39) lub innych znaczcych osb (2 Krl 4,1nn), speniajcych
funkcje sdownicze. W ST w poowie przypadkw woanie na pomoc jest skarg
kierowan do Boga, ktry j wysuchuje i odpowiednio reaguje, cho Izrael dowiadczy
te, e Bg czasem jej nie wysucha (Tr 3,8)100. Skargom starotestamentowym odpowiada
te babiloska modlitwa z biblioteki Assurbanipala (VII w. p.n.e.)101. Na woanie Hioba
nikt nie reaguje (hn[; zob. 9,16 czy 13,22: pojcie sdowe). Jest przeladowany w sdzie i
nastaje si na jego ycie (19,6), ale nie moe oczekiwa pomocy ani ze strony Boga, ani
ze strony tych, ktrzy go otaczaj. Adresat, ktrego Hiob oskara o nieudzielenie mu
pomocy (prawnej), nie zosta nazwany, jednak poprzedzajcy wiersz i nastpujce
(19,8nn) ka mie na uwadze przede wszystkim Boga (por. Rdz 6,13) 102, ktry nie
zamierza udzieli mu odpowiedzi czy pomocy w sdzie (jP'v.mi; zob. 9,19.32; 13.18; 14,3).
Jak wynika z 19,6, Hiob szuka pomocy z powodu Boej niesprawiedliwoci, do ktrej
docza si przeladowanie ze strony przyjaci (19,2n). Hiob skary si na obojtno
Boga, ktry nie chce si zaangaowa na rzecz przeladowanego przez siebie Hioba, nie
chce wystpi przeciwko samemu sobie (zob. 16,18n.21; 17,3).
92

Zob. H. Strauss, BK, s.9.


G. Fohrer, KAT, s.312 przyp.3; G. Fuchs, Mythos, s.88; H. Strauss, BK, s.9.
94
Enuma eli IV,112 (i otoczeni; IV,110); G. Fuchs, Mythos, s.88; H. Strauss, BK, s.9.
95
G. Fohrer, KAT, s.312 przyp.3. Inaczej D.J.A. Clines, WBC, s.442, ktry uwaa to za mao prawdopodobne, ale inaczej tumaczy tekst (zob. powyej).
96
H. Strauss, BK, s.9.
97
Zob. H. Strauss, BK, s.9: Bg stoi za jego niedol i pozbawieniem go praw.
98
D.J.A. Clines, WBC, s.442n.
99
D.J.A. Clines, WBC, s.443: od ulicy po sd.
100
R. Albertz, Art. q[c, THAT II, 571nn.
101
G. Fohrer, KAT, s.313 przyp. 4; H. Strauss, BK, s.9 i ANET, s.391n.
102
G. Fohrer, KAT, s.313; H. Strauss, BK, s.9; podobnie D.J.A. Clines, WBC, s.443, ktry przywouje
woanie do Boga z wczeniejszych mw 9,16; 12,4; 13,22; 14,15; por. te Tr 3,7-9.
93

297

Hiob 19

Pojciem paralelnym do q[c jest [wv pi.103 (te w Tr 3,8; Ha 1,2), chtnie uywanym w
skargach (Ps 18,7.42; 22,25). Hiob pomimo swego wezwania nie otrzymuje pomocy
sdowej, ktra mogaby doprowadzi do rozprawy i uznania jego roszczenia czy prawa104.
Cho posuy si jzykiem sdowym, to motywy s te typowe dla skargi.
19,8 Hiob nie tylko nie uzyskuje pomocy (sdowej), ale jest ofiar dziaa Boych.
Wprawdzie Bg nadal nie jest wymieniany wprost, ale nie ma wtpliwoci, e On jest
podmiotem105. Droga, cieka (xr;ao i hb'ytin>) mog by okreleniami ludzkiego sposobu
postpowania lub po prostu biegu ycia (zob. 13,27; Ps 139,3)106. Tym razem nie chodzi
raczej o etyczny wymiar ludzkiego postpowania, ale o codzienne ycie czowieka.
Czasownik rdg oznacza wznoszenie muru z kamieni, ktrym mona byo te zablokowa
drog107. Murem czy potem z kamieni otaczano winnice (Iz 5,5), zagrody dla zwierzt
(Lb 32,16). Droga moga wie pomidzy murami (Lb 22,24). Wyjtkow sytuacj byo
budowanie potw w poprzek drogi (Oz 2,8). Jako motyw skargi pojawia si w Tr 3,7.9,
gdzie odnosi si do uniemoliwienia poruszania si w jakimkolwiek kierunku (por. Hi
3,23). Bg, blokujc drog, uniemoliwia przejcie (rb[), czyli normalne ycie, czy nawet
ycie w ogle (inaczej ni w probie z Ps 27,11 czy w Prz 3,6) 108. Kadzie rne
przeszkody niewymienione bezporednio, ale jak mona si domyla w postaci
nieszcz, cierpie czy choroby tak e dalsze ycie Hioba staje si niemoliwe.
Paralelny obraz ukazuje zasonicie drogi ciemnoci (%v,x)o . Jeli cieka spowita jest
mrokiem, czowiek nie moe odnale drogi, by i dalej. Hiob nie moe kontynuowa
swego dotychczasowego ycia (odwrotny obraz w 22,28; Prz 4,18)109, staje si ono
utrudnione, jeli nie niemoliwe (zob. Tr 3,2.6). Ciemno kojarzy trzeba krain
umarych, ze mierci, (10,21; 17,13 oraz Tr 3,6; por. te Hi 12,12). Nad yciem Hioba
zawiso miertelne zagroenie110, ktre pogra go stopniowo w szeolu.

103

R. Albertz, THAT II, 570.


D.J.A. Clines, WBC, s.443: jP'v.mi w szerokim sensie.
105
Cz. Jakubiec, PST, s.144 i in.
106
Komentarze, np. D.J.A. Clines, WBC, s.443; H. Strauss, BK, s.10.
107
HAL.
108
Zob. H. Strauss, BK, s.10.
109
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.443, wedug ktrego obie metafory si uzupeniaj: poniewa w midzyczasie zapada ciemno, noc, podrny nie moe znale alternatywnej do zagrodzonej murem drogi.
S to raczej paralelne obrazy w rny sposb wyraajce tak sam lub podobn myl, e Bg spowi
ycie Hioba ciemnoci (zob. G. Fohrer, KAT, s.313). Z kolei wbrew G. Fohrerowi nie trzeba zakada,
i 19,6 i 19,7 tworz nastpstwo zdarze, tak e miano by rozwija w 19,7 kwesti braku moliwoci
uzyskania pomocy z powodu amania prawa przed sdem. Racj ma D.J.A. Clines, WBC, s.442,
twierdzc, e w 19,7-12 odnajdujemy kalejdoskop rnych metafor, ilustrujcych przeladowanie Hioba
przez Boga. Na uwag zasuguj liczne podobiestwa do Tr 3.
110
D.J.A. Clines, WBC, s.443; H. Strauss, BK, s.10. G. Fohrer, KAT, s.313 wie ciemno z
cierpieniem Hioba. G. Fuchs, Mythos, s.88n chce odnale w wyobraeniach z tego wiersza wtki z mitu
o walce z chaosem. Jednak ewentualne zwizki z takim mitem s bardzo wte i nieprzekonujce, a hb'ytin>
(18,10; 24,13; 28,7; 30,13; 38,20; 41,24) nie daje si zawzi do mowy o niegodziwcach (suszny zarzut
H. Straussa). Nawet jeli za niektrymi wyobraeniami kryje si mitologiczny motyw walki z chaosem,
to motyw taki ju wczeniej zosta przeksztacony, tak by mc suy skardze z Tr 3.
104

298

Komentarz

19,9 Ponadto Bg pozbawi Hioba wszelkiej godnoci. Na pocztku wiersza w


emfatycznej pozycji stoi rzeczownik dAbK' oznaczajcy godno, ktra w przypadku
czowieka wie si nierozerwalnie z uznaniem spoecznym111 (zob. dbk w 14,21). Moe
wynika z bogactwa, posiadania licznej rodziny, fizycznego pikna czy pozycji
spoecznej. Godno mona utraci z powodu niewaciwego postpowania (Prz 26,1.8).
Odebranie, utrata godnoci bywa przedmiotem starotestamentowej skargi (Ps 4,3; 7,6)112.
Czasownik jvp w hi. oznacza zawsze zdejmowanie czego, zdzieranie (ubrania, skry
zwierzcia ofiarnego)113 przy uyciu siy, przemoc114. Moe to by drastyczne
okrelenie115, Hiob zosta obdarty przez Boga z tego wszystkiego, co zapewniao mu
szacunek i uznanie spoeczne (zob. 30,1.9nn). Jego aosny stan (19,5) spowodowa, e
jest oskarany o nieprawo i wyszydzany (19,4; zob. 29,14: prawo nosi jak ubranie;
por. te 16,15 i 8,22)116. Z prologu czytelnik dowiedzia si, e Hiob utraci wszystko, co
mogo potwierdza jego pozycj spoeczn: mienie i dzieci (1,14-19), zdrowie i miejsce w
spoecznoci (2,7b-8).
Paralelna, chiastycznie skonstruowana druga linia przynosi obraz zdejmowania
diademu czy korony117, czyli insygniw wadzy (krlewskiej lub ksicej)118. Metafora ta
rwnie opisuje pozbawienie (rws hi., ktry we wtrnych 12,20.24119 oznacza gwatowne
Boe dziaanie) godnoci, szacunku i uznania jego prawoci (31,36). Taki sam motyw
odnajdujemy w skardze Tr 5,16120. Nieszczcia Hioba, prowadzce do przypisywania mu
winy, s wycznie skutkiem wrogiego Boego dziaania. Takie twierdzenie Hiob
powtarza wielokrotnie (poczwszy od 6,4).
19,10 Ju w 19,8 Hiob sugerowa, e Bg wiedzie go ku szeolowi. Jego wrogo
sprawia, e schodzi z tego wiata ($lh jako eufemiczne okrelenie umierania; 10,21;
14,20; 16,22). Z kolei pocztkowy czasownik #tn odnosi si do burzenia domw (Iz
22,10), murw miejskich (Jr 39,8; 2 Krl 25,10), otarza (Sdz 2,2). bybis' pokazuje, e Hiob
ze wszystkich stron atakowany jest niszczycielskim dziaaniem Boga, ktrego nie trzeba
wyobraa sobie jako oblenia121 (zob. jeszcze 19,12). Najblisz paralel jest Ps 52,7
111

H. Strauss, BK, s.10.


C. Westermann, Art. dbk, THAT I, 798nn.
113
HAL.
114
H. Strauss, BK, s.10. Wyjtkiem moe by Lb 20,26.28.
115
G. Fohrer, KAT, s.308.
116
G. Fohrer, KAT, s.313; Cz. Jakubiec, PST, s.144.
117
HAL podaje trzy znaczenia: korona, wieniec, diadem; w tumaczeniach komentarzy wybierano rne
z tych moliwoci (zob. jeszcze 31,36).
118
Cz. Jakubiec, PST, s.144; D.J.A. Clines, WBC, s.444.
119
Zob. Cz 2 (1.6.2).
120
D.J.A. Clines, WBC, s.444; H. Strauss, BK, s.10; te G. Fohrer, KAT, s.313 i in. Chwa i koron Ch.
Frevel, Eine kleine Theologie der Menschenwrde, s.265n uwaa za aluzj do Ps 8,6 (por. Hi 7,17).
121
H. Strauss, BK, s.10 (niecharakterystyczny rzeczownik); D.J.A. Clines, WBC, s.444 (oglne wyobraenie o burzeniu). Wg G. Fohrera (KAT, s.313; te N.C. Habel, OTL, s.300; G. Fuchs, Mythos, s.90)
Hiob podejmuje na nowo obraz oblonego miasta (z 16,14). Teraz jednak Bg nie tylko robi wyomy
w murze, ale w caoci burzy mury miasta (por. Tr 2,2; Ps 52,7), czyli ycie Hioba. Z kolei Cz. Jakubiec,
PST, s.144n odnajduje tutaj obraz doszcztnie zburzonego domu.
112

299

Hiob 19

mwicy o wykorzenieniu bezbonego z kraju. Oba teksty czy zaskakujce zestawienie


#tn z osobowym dopenieniem. W skardze Ps 58,7 prob o unicestwienie niegodziwcw
ilustruje si wybiciem czy wyamaniem (#tn) lwich zbw122. Hiob przedstawia zatem
gwatowne, brutalne ciosy Boga, spadajce na niego ze wszystkich stron i umiercajce
go, cho powinny by wymierzane (tylko) nikczemnikom123.
Motyw wykorzeniania (Ps 52,7 z vrv pi.: bezbonego) zdaje si spaja wypowied z
obu czonw paralelizmu124. cite drzewo w 14,7-9, z ktrego pnia odrastaj mode pdy,
zawsze ma nadziej. Inaczej ma si sprawa z drzewem, ktre zostaje wyrwane z
korzeniami ([sn hi., zob. Ps 80,9). Takie drzewo nie ma ju adnych szans na odronicie.
Tak samo bezpowrotnie unicestwiona zostaa nadzieja Hioba (jak w 14,19)125. Bg
wykorzenia Hioba z krainy ywych (19,10a) wraz z jego ca nadziej (19,10b).
Przedmiotem nadziei (hw"q.Ti; zob. przede wszystkim 14,19 i 17,15) byaby poprawa jego
doli, odwrcenie spotykajcego go niepowodzenia126, co wizaoby si z jego
rehabilitacj127.
19,11 Hiob uwaa, e pad ofiar Boego gniewu (9,13; 14,13; 16,9), skoro jest przez
Boga tak brutalnie przeladowany (19,8-10). Jednak Bg w gniewie wystpuje przeciwko
niemu bez przyczyny (zob. 19,5-6). W skargach modlcy nieraz uala si, e sta si on
sam lub Izrael obiektem Boego gniewu (Ps 78,21.31; Tr 2,3.5; 3,43), albo prosi o jego
odwrcenie (Ps 27,9) czy o skierowanie gniewu przeciwko wrogom (Ps 7,7; 21,10)128.
Bg musia wic uzna Hioba za swojego przeciwnika, zaliczy do swoich wrogw
(13,24; por. Tr 2,5). Mimo e w caym fragmencie Hiob nie wymienia wprost Boga, to
jego skarga dotyczy Boej wrogoci wobec jego osoby.
19,12 Jak si zdaje, Hiob rozwija wtek Boej wrogoci, obrazowo pokazujc, jakie
konsekwencje niesie ze sob fakt uznania go przez Boga za wroga129. dWdG>2 oznaczajcy
oddzia wojskowy (25,3; 29,25 czy 1 Krn 7,4; 2 Krn 25,9n.13) ma w ST przede wszystkim
pejoratywny sens i odnosi si do bandy upiecw130. O Boych zastpach w Hi mowa jest

122

H. Strauss, BK, s.10; do Ps 58 zob. H.-J. Kraus, Psalmen I, s.415nn. Zob. jeszcze forma oboczna tego
czasownika w 30,13 (HAL).
123
Podobnie H. Strauss, BK, s.10.
124
Zob. H. Strauss, BK, s.11.
125
Zwizek z 14,7nn jest powszechnie podkrelany (np. G. Fohrer, KAT, s.313; D.J.A. Clines, WBC,
s.444; H. Strauss, BK, s.11). G. Fuchs, Mythos, s.90n ponownie chce interpretowa wiersz w oparciu o
rzekome mitologiczne to, ktre tworzy cakowicie hipotetyczna (i jak sama przyznaje niespjna)
koncepcja mieszanej kompozycji motywu niegodziwca z mitu o walce z chaosem i wyobraenia o
kosmologicznym drzewie (krytycznie te H. Strauss).
126
G. Fohrer, KAT, s.313; te H. Strauss, BK, s.11.
127
Zob. powyszy komentarz do 17,15. D.J.A. Clines, WBC, s.444 zgodnie ze swoj interpretacj 17,15
mwi o nadziei na uznanie jego niewinnoci. Jednak tu i tam bezporednim kontekstem jest skarga na
przedwczesne przemijanie, mier z Boej rki (w jzyku skargi; Ps 71,5; 9,19; zob. 62,6). Nadziej
trzeba wic rozumie w oglnych kategoriach szeroko rozumianego powodzenia.
128
Zob. G. Fohrer, KAT, s.313n; D.J.A. Clines, WBC, s.444; te H. Strauss, BK, s.11.
129
G. Fohrer, KAT, s.314; D.J.A. Clines, WBC, s.444.
130
HAL; H. Strauss, BK, s.11 oraz G. Fuchs, Mythos, s.91 (motyw mitologiczny).

300

Komentarz

jeszcze tylko w 25,3, w pozytywnym znaczeniu131. Hiob jest ofiar natarcia Boych
oddziaw (pl.). Oddziay te postrzega si nierzadko jako personifikacje nieszcz, plag i
chorb, ktre spady na Hioba132. Ale mamy do czynienia przede wszystkim z militarn
metafor. Rzeczownik ten nigdzie nie jest wizany z chorobami czy innymi (niewojskowymi) katastrofami133, co nie wyklucza jego alegoryzujcej interpretacji.
Z najazdem, przybyciem wrogw wie si przygotowanie, usypanie (lls) drogi, ktr
wrogie oddziay bd mogy poda134. Cho usypywanie drogi ma w ST zasadniczo
pozytywne znaczenie, bo zbudowan drog mog si porusza prawi (Jr 18,15; Prz 15,19),
to w Hi jest elementem opisw wrogich napadw (jeszcze w 30,12). Wspierajc si
rzeczownikiem hl'l.so (= rampa oblnicza), mona postulowa analogiczne znaczenie
czasownika, tak e linia ta mogaby mwi o usypaniu rampy oblniczej, ktr wtaczano
taran, a za nim poday oddziay wojskowe135.
Wrogie wojska rozoyy swj obz wokoo namiotu Hioba. Z ca pewnoci obraz
oblegania pojedynczego namiotu czy domostwa, jak gdyby by on ufortyfikowanym
miastem, jest zaskakujcy (byby jeszcze dziwniejszy, gdyby w poprzedzajcej linii
chodzio o usypanie rampy oblniczej). Moe to by metonimiczne okrelenie miejsca
zamieszkania Hioba136 (zob. 12,6), wzorowane na opowiadaniach o patriarchach i
zwizane z przedstawieniem jego i trjki przyjaci w prologu jako ludzi wschodu (1,3;
2,11, mimo e mieszkali w domach 1,4.13.18n; 42,11). Wzmianka o namiocie ma
komiczno-ironiczny efekt137. Najazd Boych wojsk przeciwko Hiobowi w swej przesadzie
jest komiczny i ilustruje absurdaln nieproporcjonalno Boego gniewu (zob. 7,12.20;
13,25).
G. Fohrer, KAT, s.314 sdzi, e kiepsko do kontekstu pasujcy namiot, ktry nigdy nie pojawia si
w kontekcie wojny i najazdu (por. przyp. 5), jest aluzj do sw Bildada z 18,5n o namiocie
niegodziwego, w ktrym Bg sieje mier (te H. Strauss, BK, s.11). Przyjaciele zgodnie twierdz, e
namiot bezbonego jest unicestwiany (8,22; 11,14; 15,34; 18,14n; 20,26; 21,28; przeciwko czemu
wystpuje Hiob w 12,6), a Elifaz wzywa go do nawrcenia i usunicia niegodziwoci ze swego
namiotu, obiecujc powrt do niego powodzenia (5,24; por. 29,4; 31,31). Poza trzema wyjtkami namiot
w Hi kojarzony jest z siedzib niegodziwca (zob. te G. Fuchs, Mythos, s.91n).

19,13 O ile poprzednie wiersze opisyway (metaforycznie) umiercajc dziaalno


Boga, to nowa cz mowy (19,13-19) powicona jest spoecznemu wyobcowaniu Hioba
131

HAL i SESB. Cho HAL wskazuje jeszcze na Mi 4,14, to przekaz tekstowy i znaczenie tego wiersza
s bardzo niepewne (zob. H.W. Wolff, Micha, s.102n.114n).
132
G. Fohrer, KAT, s.314 (demony, ktre s odpowiedzialne za wszelkie nieszczcia); zob. te
Prparation, s.70 przyp.3; R. Gordis, Job, s.201. Za w HAL utosamia si je z anioami.
133
D.J.A. Clines, WBC, s.445; H. Strauss, BK, s.11.
134
R. Gordis, Job, s.201: trakt dla rydwanw i koni.
135
Tak D.J.A. Clines, WBC, s.445; te (o 30,12) G. Fohrer, KAT, s.419; H. Strauss, BK, s.202. O
obleniu nie myleli jednak tumacze Vrs. Zdaniem H. Straussa (BK, s.3) w G nie oddano ani lls, ani
ylih\a'l..
136
Tak H. Strauss, BK, s.11.
137
N.C. Habel, OTL, s.301; D.J.A. Clines, WBC, s.445.

301

Hiob 19

(por. ju 19,9), ktre jest dla niego bardzo bolesne138. Wariant TM jednoznacznie
pokazuje, e jego wyobcowanie jest efektem Boej wrogoci139.
Rzeczownik xa' ma stosunkowo szeroki zakres znaczeniowy obejmujcy rodzestwo,
krewnych, czonkw danej spoecznoci opartej na wizach krwi lub przymierzu140, tj.
wspziomkw141. W 6,15 odnosi si przede wszystkim do trjki przyjaci. Tutaj z kolei
paralelnym pojciem jest ptp. act. czasownika [dy, tj. znajomi (dos. znajcy mnie). Hiob
ma wic na myli najprawdopodobniej grup, ktr okrelilibymy jako krewnych i
znajomych, czyli blisz i dalsz rodzin oraz towarzyszy i przyjaci142. Bg sprawi
bezporednio (TM) lub poprzez nieszczcia (korekta; prowadziy one do szyderstwa z
niego: 19,5 i 6,15-21; 12,5; 16,7b.10.20a; 17,2.6), ktre spady na niego, e wszyscy oni
odwracaj si, oddalaj si od Hioba, staj si mu obcy. qxr (hi.) w sensie przenonym
oznacza tyle, co by niedostpnym143 (zob. 30,10), a czasownik rwz wydaje si by jego
synonimem, ktry kontrastuje wyranie z okreleniem znajomi144. Stronienie od
dotknitego cierpieniem czowieka jest motywem dobrze znanym ze starotestamentowych
skarg (Ps 38,12; 88,9.19; zob. te Prz 19,7; Ps 69,9)145. Podobny motyw spotykamy
rwnie w egipskiej Dyspucie o samobjstwie146, w ktrej mowa jest o izolacji spoecznej
wrd kolejnych grup, takich jak bracia i przyjaciele, niewolnicy i rodzina. Nad takim
wyobcowaniem (z rnych krgw spoecznych) czowieka dotknitego cierpieniem
ubolewa si te w mezopotamskim poemacie Chc sawi pana mdroci147. Taka
postawa wobec cierpicych znalaza, jak wida, szerokie odzwierciedlenie w literaturze.
Otaczajce Hioba krgi spoeczne, ktre si od niego odwracaj, bd w kolejnych
wierszach obejmoway coraz blisze mu osoby, potgujc wraenie rosncej izolacji 148.
19,13 tworzy co w rodzaju nagwka dla fragmentu 19,13-17.18n (19,14a w duej mierze
go powtarza), w ktrym jedyny raz wskazuje si na Boga (TM) jako tego, ktry
doprowadzi do spoecznej izolacji Hioba.

138

G. Fohrer, KAT, s.314 widzi w obrazie oblenia (19,12) przejcie do 19,13nn, gdy oblenie
spowodowao oddzielenie Hioba od wiata zewntrznego. Jednak zestawienie w jeden cig poziomu
wyobrae obrazowych (19,12) z poziomem konkretnego opisu odwrcenia si od niego znajomych i
rodziny nie moe by przekonujce.
139
D.J.A. Clines, WBC, s.446; H. Strauss, BK, s.6.
140
H. Strauss, BK, s.12.
141
E. Jenni, Art. xa', THAT I, 98nn.
142
Zob. komentarze: G. Fohrer, KAT, s.314; Cz. Jakubiec, PST, s.145; D.J.A. Clines, WBC, s.446; H.
Strauss, BK, s.12.
143
J. Khlewein, Art. qxr, THAT II, 769n.
144
H. Strauss, BK, s.12: rwz2 oznacza oddalenie si od rzeczywistoci, ktra bya czowiekowi bliska,
znana.
145
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.446; H. Strauss, BK, s.12.
146
Lub Rozmowa zmczonego yciem ze swoj dusz; ANET, s.405nn; G. Fohrer, KAT, s.314; D.J.A.
Clines, WBC, s.448; H. Strauss, BK, s.11n.
147
Ludlul bel nemeqi (okrelenie Marduka); ANET, s.596n; GAT 1, s.162 (polski przekad K.
yczkowska, Babiloska literatura sapiencjalna, s.30nn); H. Strauss, BK, s.12.
148
R. Gordis, Job, s.201; D.J.A. Clines, WBC, s.445n; zob. te H. Strauss, BK, s.11n.

302

Komentarz

19,14 Bliscy jako okrelenie rodziny (Kp 21,2n; por. Lb 27,11; skarga Ps 38,12) s
prawdopodobnie t sama grup co bracia z poprzedniego wiersza. Podobnie ~y[iD'yUm. (ptp.
pu., czyli dosownie ci, ktrych si zna; zob. 2 Krl 10,11 oraz skargi Ps 88,9.19; 55,14)
odpowiada ~y[idy> O149. Zerwali oni kontakty z Hiobem, zrezygnowali (ldx; por. 3,17; 71,6;
10;20; 14,6n; 16,6) z nich150, porzucili go, nie chcc mie ju wicej z nim do
czynienia151.
rGE (tutaj ptp. czasownika rwg) zajmowa porednie miejsce pomidzy Izraelit a
obcokrajowcem, by (tymczasowo) osiadym w kraju obcym, ktremu przysugiwa
specjalny status. Nie dysponowa wszystkimi prawami wolnego Izraelity, najczciej
suy mu jako panu i obrocy. Poniewa przewanie by biedny, zaliczano go do grup
spoecznie sabych. Z religijnego punktu widzenia obowizyway go te same przepisy co
Izraelitw. U podstaw stosunku do przybysza leao teologiczne uzasadnienie, e Izrael
sam by kiedy rGE. Z czasem jego pozycja si zmienia, zacieraj si rnice w podejciu do
niego i zaczyna by traktowany praktycznie tak samo jak Izraelita. Najmocniej wida to w
tekstach kapaskich, ktre wczaj przybyszw do spoecznoci izraelskiej 152. Wydaje
si, e ytiybe yreG" mieli nawet lepsz pozycj ni rGE (por. w 31,32): otrzymali ochron i
utrzymanie w domu Hioba (por. 31,31), przynaleeli do rodziny153. W rzeczywistoci
bardzo duo mu zawdziczali154. Ale i oni, gdy na Hioba spady nieszczcia, przestali si
z nim liczy, nie zwaajc na to, czego dotd dowiadczali w jego domu (xkv; zob. 9,27,
te 28,4).
19,15 hm'a' jest eskim odpowiednikiem db,[, (zob. 31,13 oraz 19,16)155, oznaczajcym
niewoln kobiet, zarwno suc, jak i konkubin, on drugiej kategorii156. Naleaa do
krgu wczesnej rodziny, obejmowa j termin dom157. Cierpicego Hioba uznay (bvx;
zob. 19,11; i ~h,ynEy[eB158
. ) za obcego. Przymiotnik rz" (czsto stoi obok rk"n,E yrIk.n)" ma do
szerokie znaczenie, odnoszc si do osb, ktre nie przynaleay do danej spoecznoci159.
Cho w literaturze mdrociowej bywa uywany w neutralnym znaczeniu kogo innego,
spoza spoecznoci, to ma nieraz negatywny odcie. Obcy moe stanowi zagroenie (nie
przestrzegajc praw danej grupy czy wic si z obcymi bogami; zob. te 15,19) lub by
wrogo nastawiony (Prz 2,16; 5,3.20; Ps 54,5), std odnoszono si do nich z du rezerw.
149

D.J.A. Clines, WBC, s.446.


H. Strauss, BK, s.12.
151
D.J.A. Clines, WBC, s.446.
152
R. Martin-Achard, Art. rwg, THAT I, 409nn.
153
HAL i H. Strauss, BK, s.12n.
154
D.J.A. Clines, WBC, s.446n.
155
C. Westermann, Art. db,[,, THAT II, 187; D.J.A. Clines, WBC, s.447.
156
G. Fohrer, KAT, s.314; D.J.A. Clines, WBC, s.447; podobnie H. Strauss, BK, s.13.
157
D.J.A. Clines, WBC, s.447.
158
Druga linia moe z powodu suf. masc. odnosi si do wszystkich osb z 19,14n (zob. powysza
uwaga do tumaczenia).
159
U prorokw jako nie-Izraelita w sensie etnicznym i politycznym, a w powygnaniowej literaturze
deuteronomistyczno-kapaskiej kto nie nalecy do kapanw, lewitw czy spoecznoci kultowej; R.
Martin-Achard, Art. rz", THAT I, 520nn.
150

303

Hiob 19

Hiob zosta potraktowany jak kto spoza rodziny160, by moe jako nioscy ze swoim
cierpieniem zagroenie lub podejrzewany o nieprawo (por. Ps 54,5; Prz 14,10)161.
Paralelne, praktycznie synonimiczne pojcie yrIkn. " pojawia si gwnie w tekstach
powygnaniowych, w czasie, gdy obcy zaczli odgrywa znaczc rol w yciu
spoecznoci ydowskiej. Mimo e jest przede wszystkim okreleniem obcokrajowca, to
moe te oznacza kogo spoza krgu rodziny (skarga Ps 69,9; te Rdz 31,15; por. te
Chc chwali pana mdroci I,83-85)162.
19,16 Hiob opisuje te, jak postpuj wobec niego sudzy (db,[,; zob. 3,19; 7,2).
Poniewa rzeczownik uyto w sg., a suga jest adresatem polece Hioba, to najwyraniej
chodzi o osobistego sug163, kogo w rodzaju kamerdynera-pokojwki. Zazwyczaj suga
reagowa nawet na gest, ruch rki, odgadujc yczenia swego pana (Ps 123,2)164. Hiob,
mimo e gono go wzywa (arq), to nie moe si doczeka adnej reakcji (hn[)165. Jest
zmuszony nie tylko do wyranego formuowania yczenia, ale nawet do bagania go o
spenienie swych ycze (uwypuklona pozycja yPi na pocztku drugiej linii)166. Proszenie
sugi czy niewolnika o okazanie aski (!nx hitp.; zob. 9,15) jest niewyobraalnym
odwrceniem normalnych relacji167, nieznonym postawieniem wszystkiego na gowie i
ilustruje, w jakiej strasznej spoecznie sytuacji Hiob si znalaz. Czy moe by jeszcze
gorzej?
19,17 Interpretacja tego wiersza jest sporna. x;Wr moe oznacza oddech Hioba (por.
9,18), ktry moe w wyniku choroby168 zacz mierdzie. Wtedy trzeba przyj istnienie
hapaxl. rwz3 (= mierdzie, by obrzydliwym)169. Ale x;Wr moe te by okreleniem ycia
ludzkiego, jego najgbszego centrum (por. 10,12)170, a tym przypadku moglibymy mie
do czynienia zarwno z rwz3 w sensie przenonym, jak i rwz2 znanym z 19,15171: ycie
Hioba jako takie stao si odraajce dla ony, odwraca si od niego, nie chce mie z nim
nic do czynienia172. Za przenonym rozumieniem zdaje si przemawia sformuowanie z
160

D.J.A. Clines, WBC, s.447; H. Strauss, BK, s.13.


Zob. H. Strauss, BK, s.13.
162
R. Martin-Achard, Art. rk"nE, THAT, II, 66nn; H. Strauss, BK, s.13; D.J.A. Clines, WBC, s.447,
wedug ktrego oba pojcia, stojc koo siebie, potguj wydwik i wraenie obcoci.
163
Zob. G. Fohrer, KAT, s.315; D.J.A. Clines, WBC, s.447, ktry przywouje Rdz 15,2n; 24,2; 39,19.
164
Komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.315; R. Gordis, Job, s.202; D.J.A. Clines, WBC, s.447; H.
Strauss, BK, s.13.
165
Ta para poj nieraz pojawia si w sowach Hioba (m.in. jako terminy sdowe), opisujc relacj
czc go z Bogiem (zob. 9,15-16; 12,4; 13,22; 14,15; a dalej 23,5; 30,20). Okazuje si, e nie tylko
Bg, ale nawet suga nie reaguje na jego wezwania.
166
D.J.A. Clines, WBC, s.447; H. Strauss, BK, s.13.
167
G. Fohrer, KAT, s.315; R. Gordis, Job, s.202; D.J.A. Clines, WBC, s.447; H. Strauss, BK, s.13.
168
G. Fohrer, KAT, s.315.
169
HAL; R. Martin-Achard, THAT I, 520 i komentarze (szerzej D.J.A. Clines, WBC, s.429; H. Strauss,
BK, s.13).
170
Tak D.J.A. Clines, WBC, s.448; poza tym zob. R. Albertz, C. Westermann, Art. x;Wr, THAT II,736n i
741n; R. Gordis, Job, s.202.
171
T drug moliwo wybiera N.C. Habel, OTL, s.291.
172
R. Gordis, Job, s.202; D.J.A. Clines, WBC, s.448; H. Strauss, BK, s.13.
161

304

Komentarz

Dysputy o samobjstwie (87nn): imi moje stanie si mierdzce [...] bardziej ni odr
ptasich odchodw [...]173. Nawet ona Hioba, ktr wspomina si jeszcze tylko w 2,9n i
31,10, najblisza lub jedna z najbliszych mu osb reaguje wstrtem, odrzuca go.
Ilustracja wyobcowania Hioba osiga w tym punkt kulminacyjny174 bez wzgldu na to, jak
w szczegach rozumiane jest to zdanie (zbdne jest te jednoznaczne oddzielanie
znaczenia dosownego od przenonego175). Szeroko pojte cierpienie Hioba, nieszczcia,
ktre na niego spady, a w tym by moe rwnie fizyczny smrd, stay si przyczynami
jego spoecznego odrzucenia nawet przez najbliszych (cho akurat w ich przypadku
dziwne byoby posdzanie go o nieprawo, ktra miaaby by przyczyn nieszcz).
W drugiej linii najczciej przyjmuje si pojawienie si kolejnego hapaxl. !nx2 (ktry
jest dobrze powiadczony w arab. i syr. w znaczeniu mierdzie)176. Jednak tumacze G,
V, T odczytali najwyraniej czasownik !nx1, ktry pojawi si ju w poprzednim
wierszu177. W takim razie by moe nie trzeba odwoywa si do hapaxl. i odda
czasownik w znaczeniu zblionym do pi., tj. przymila si178. Hiob czuby si zmuszony
przymila si nie tylko osobistemu sudze (19,16), ale rwnie dzieciom swojego ona.
Jednak biorc pod uwag paralelizm, bardziej prawdopodobne jest, e Hiob obserwuje, z
jakim wstrtem (smrd w sensie przenonym) najblisi odwracaj si od niego 179.
Zaskakuje, e mowa jest o stosunku do niego dzieci ona jego. Rzeczownik !Be
znaczeniowo nie ogranicza si do wasnych synw czy dzieci, moe odnosi si do
wnukw180 czy wszelkich potomkw. Ponadto bywa uywany dla relacji nieopartych na
bliskich zwizkach krwi (np. uczniowie w 1 Krl 20,35, mieszkacy miasta w Tr 1,16;
czonkowie danej spoecznoci w Rdz 23,11; zob. ju te 1,6)181. Tutaj jednak zosta
dodatkowo ucilony przez nomen rectum ynIj.B,i ktre w ST w stosunku do mczyzn jest
okreleniem rodzonego ojca (Pwt 28,53; Ps 123,2; Mi 6,7)182. Zatem wbrew rnym
prbom, by interpretowa wyraenie jako mwice o braciach (przewanie jako
eliptyczne sformuowanie dla synw z ona matki mojej)183 czy o czonkach szerzej pojtej
rodziny184, musi chodzi o rodzone potomstwo185, ktre obok ony naleao do
173

ANET, s.406 oraz D.J.A. Clines, WBC, s.448; H. Strauss, BK, s.13. Wg H. Straussa podobne
wyraenie mona te odnale Eposie o Gilgameszu IV,10nn, gdzie ma pozytywny sens (ANET, s.75).
174
D.J.A. Clines, WBC, s.449; H. Strauss, BK, s.13.
175
Wbrew prbie D.J.A. Clinesa (WBC, s.448n).
176
HAL; H.J. Stoebe, Art. !nx, THAT I, 587; G. Fohrer, KAT, s.308 i in.
177
H. Strauss, BK, s.4.
178
Tak H. Strauss, BK, s.4.13 oraz W. Gesenius, Grammatik, 67ee.
179
Zob. G. Fohrer, KAT, s.315; R. Gordis, Job, s.202; D.J.A. Clines, WBC, s.448 i in.
180
Tak Prparation, s.71 przyp.1.
181
J. Khlewein, Art. !Be, THAT I, 318nn.
182
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.448.
183
Tak A. Weiser, ATD, s.140; G. Fohrer, KAT, s.307n; F. Hesse, ZBK, s.123 przyp.129; D.J.A. Clines,
WBC, s.428 (na s.448n o szeregu nieprawdopodobnych interpretacjach tego wyraenia); E.L.
Greenstein, Features of Language in the Poetry of Job, s.85n.
184
E.A. Knauf, Hiobs Heimat, s.70, powoujc si na arab. batin (cho sam zauwaa, e po hebrajsku !j,B,
znaczy co innego!).

305

Hiob 19

najbliszego krgu rodziny. Hiob spotyka si z odrzuceniem caej spoecznoci, w ktrej


yje, domownikw, a nawet ony i wasnych dzieci. Myl o niechci do niego wasnych
dzieci pozostaje w sprzecznoci z prologiem (1,18n). Wprawdzie nie jest wykluczone, e
mamy do czynienia z konwencjonalnym okreleniem najbliszej rodziny186, a wiersz ten
ma dobitnie i w poruszajcy sposb przybliy czytelnikowi spoeczn izolacj Hioba
nawet wrd najbliszych187, ale wobec faktu, e jego dzieci miay tragicznie zgin w
czwartej katastrofie, nie rozwizuje to jeszcze tej sprzecznoci. Nawet ewentualne aluzje
do mierci dzieci Hioba w czci dialogowej (8,4; 29,5)188 nie s w stanie uatwi
harmonizacji tego wiersza z prologiem.
19,18 Hiobem gardz, uwaaj go za nic (sam; zob. 7,16; 9,21; 10,3)189 take
(emfatyczny lub wprowadzajcy dalsze uzupenienie przyswek ~G:) modzi, niedojrzali
chopcy (lywI[]; zob. 16,11), moe nawet dzieci (por. 21,11)190. Okrelenie to moe mie
negatywny wydwik odnoszc si do aspoecznych oprychw (por. 30,1)191. Cho
mogoby chodzi o modocianych przynalecych do szeroko rozumianego domu Hioba,
to 16,11 i 21,11 wskazuj w ich przypadku poza krg rodzinny na szerzej rozumiane
otoczenie192, mieszkacw danej osady czy miasta, ktrzy wystpuj otwarcie przeciwko
niemu. W szczeglny sposb ich pogarda ujawnia si, gdy Hiob powstaje
prawdopodobnie po to, aby przemwi w zgromadzeniu (sdowym) (jak w 30,28)193.
Poniewa wiersz opisuje zaburzone relacje spoeczne oraz jest rzeczowo spokrewniony z
sytuacj Hioba ukazan w rozdz.30, to z pewnoci nie chodzi o jego usiowania, by
pomimo swojej choroby wsta czy sprbowa chodzi, co miaoby go kosztowa duo
cierpienia i naraa na komiczne ruchy (utykanie?)194. Modzi okazuj mu pogard,
odwracajc si do niego plecami, gdy zamierza przemwi w zgromadzeniu195 (podczas
gdy wczeniej nawet starsi i wysoko usytuowani w milczeniu i szacunkiem oczekiwali na
185

R. Gordis, Job, s.202 i H. Strauss, BK, s.4.13, ktrzy wystpuj tym samym przeciwko deniom do
harmonizacji tej mowy Hioba z prologiem (zob. te N.C. Habel, OTL, s.302).
186
N.C. Habel, OTL, s.302.
187
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.449; H. Strauss, BK, s.13 (w ramach Grofamilie; podobnie G. Fohrer,
KAT, s.313). Wg R. Gordisa (Job, s.202; podobnie Cz. Jakubiec, PST, s.146) jest to typowa w poezji
niezgodno, ktr autor nie zaprzta sobie gowy. Takiej koncepcji sprzeciwia si D.J.A. Clines, WBC,
s.448n twierdzc, e w mowach Hioba nie ma adnego takiego przypadku, a jedynie w mowach
przyjaci, np. 5,25; 8,7, gdzie mamy konwencjonalne obietnice powodzenia dla nawracajcego si
grzesznika.
188
D.J.A. Clines, WBC, s.449.
189
H. Wildberger, Art. sam, THAT I, 882n wskazuje, e pogarda okazywana starszym narusza w wietle
poucze mdrociowych (Prz 20,29) ad moralny wiata (te Hi 30,1; 31,13). Jednak warto zauway, e
pobony powinien gardzi tym, ktrego Bg odrzuca (Ps 15,4). Tylko niegodziwiec nie odrzuca tego, co
ze (Ps 36,5). Ale czy karany Hiob nie moe by uwaany przez otoczenie za odrzuconego przez Boga?
190
G. Fohrer, KAT, s.315.
191
Zob. H. Strauss, BK, s.13n i D.J.A. Clines, WBC, s.449.
192
Tak te H. Strauss, BK, s.14. Wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.449) nie da si tego jednoznacznie
rozstrzygn.
193
D.J.A. Clines, WBC, s.449; H. Strauss, BK, s.14.
194
Wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.315) czy F. Hessemu (ZBK, s.126).
195
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.449; H. Strauss, BK, s.14.

306

Komentarz

jego sowa; 29,8-11.21-23), lub zaczynajc w tym samym momencie mwi przeciwko
niemu, kpi z niego196. Warto przypomnie, e wyszydzanie przez wrogw jest te
typowym motywem skargi (zob. np. 16,10; 17,6)197. Wiersz ten nie jest prost kontynuacj
19,13-17, ktre mwiy o znajomych oraz dalszej i bliszej rodzinie. Hiob kieruje uwag
ku swojej izolacji w szerzej pojtej spoecznoci198.
19,19 Z wrog niechci, wstrtem odnosz si (b[t pi.; zob. 9,31, te 30,10)199 do
niego rwnie ludzie nalecy do krgu jego zaufanych przyjaci. dAs w konkretnym
znaczeniu krgu czy spotkania ludzi najczciej odnosi si do tworzcych wski krg
mczyzn cieszcych si swoim towarzystwem (skarga Ps 55,15; Jr 15,19)200. Hiob sam w
paralelnym pwierszu (chiazm) nazywa ich ukochanymi, czyli najbliszymi
przyjacimi201. Odwrcili si od niego, diametralnie zmienili swoje nastawienie do niego
($ph ni. jak w 30,21; por. te Syr 6,11n)202. Taka reakcja najbardziej zaufanych te bywa
motywem skargi (jak w Ps 55,15).
Poszczeglne grupy czy krgi znajomych, ktrych drastycznie odmieniony stosunek do
siebie Hiob opisuje w 19,13n.19, nie daj si od siebie oddzieli, wiele okrele moe
dotyczy tych samych ludzi. By moe zostay tutaj nagromadzone podobne motywy.
19,19 wraz z poprzedzajcym wierszem zdaj si tworzy co w rodzaju podsumowania
rozszerzajcego skarg z 19,13-17, w ktrej 19,18 wykracza poza krg rodziny i
znajomych, a 19,19 zwraca si ku najbliszym, ale nie z wasnej rodziny Hioba, i zamyka
ca list rnych powizanych z nim osb203, ktre z powodu dowiadczonych przez
niego nieszcz z niechci czy wrogoci poniaj go, potgujc jego cierpienia.
19,20 Wiersz stanowi crux interpretum, jest tekstowo i treciowo niejasny.
Trudn, pierwsz lini prbuje si w rny sposb korygowa. Jednak wiadectwa tekstowe
zasadniczo potwierdzaj TM, w szczeglnoci postrzegane jako najbardziej problematyczne sowo yrIf'b.Bi.
Mona jedynie zauway, e w G, w ktrej sparafrazowano wiersz, by moe przetumaczono
czasownik bqr (= gni; zob. Cz. Jakubiec, PST, s.146; D.J.A. Clines, WBC, s.430; H. Strauss, BK, s.4).
Interpretujc pwiersz jako opis wychudzenia, z powodu ktrego przez skr wyranie wida wystajce
koci, wykrela si niepasujcy rzeczownik rf'B'; tak G. Fohrer, KAT, s.308; F. Hesse, ZBK, s.123
przyp.130; M.H. Pope, AncB, s.140n; E. Kutsch, Text und Textgeschichte in Hiob XIX, s.472n; H.
Strauss. Innym rozwizaniem jest zwizanie go jako nomen rectum z poprzedzajcym sowem, co na
podstawie Kp 13,2-4.11.38n.43 mona by tumaczy jako warstwa skrna; BHS; F. Horst, BK, s.279
196

Obie interpretacje za moliwe uwaa D.J.A. Clines, WBC, s.449.


H. Strauss, BK, s.14 zauwaajc, e skarga ma tutaj szczeglny wymiar spoeczny.
198
Zob. H. Strauss, BK, s.13n.
199
O uyciu tego czasownika (i rzeczownika) w odniesieniu do osb w wymiarze spoecznym, a nie
kultowym U. Kellermann, Erwgungen zum deuteronomischen Gemeindegesetz Dt 23,2-9, s.39.
200
W szerszym znaczeniu w stosunku do wolnych obywateli danej osady, licznego zgromadzenia lub
rady tronowej w niebie; M. Sb, Art. dAs, THAT II, 144nn i HAL.
201
G. Fohrer, KAT, s.315; D.J.A. Clines, WBC, s.449n; H. Strauss, BK, s.14.
202
E. Seybold, Art. $ph, TWAT II, 454nn (zw. 459). O zwizkach z Syr F.V. Reiterer, Das Verhltnis
Ijobs und Ben Sira, s.415.
203
Podobnie D.J.A. Clines, WBC, s.449.
197

307

Hiob 19

(odnotowane te w HAL). Przewag takiego rozwizania jest niewielka ingerencja w tekst spgoskowy
(por. D.J.A. Clines), a u podstaw ewentualnego znieksztacenia tekstu moga lec dttg b, za saboci jest
wprowadzenie kapaskiego terminu technicznego (D.J.A. Clines). HAL proponuje korekt na yrIf'B.m,i tj.
do skry z ciaa mego. TM zachowuj Prparation, s.71 przyp.4; R. Gordis, Job, s.196; N.C. Habel,
OTL, s.292 (zob. te s.302); Cz. Jakubiec i D.J.A. Clines, przy czym tylko dwaj ostatni prbuj wyjani
znaczenie dziwnego tekstu. Z kolei J.E. Hartley, NIC, s.287 skrela yrIA[B. jako przypadkowe powtrzenie
sowa z drugiej linii. Rzeczywicie atwiej wyjani jego skrelanie ni yrIf'b.Bi. yrIA[B. mogo by dodane
jako glosa wyjaniajca (por. Ps 102,6). Tak czy inaczej oba sowa postrzega si jako zbdny dublet (E.
Kutsch; Cz. Jakubiec i in.).

Prawdopodobnie nie ma szans na uzyskanie pewnoci co do znaczenia tej linii (i


caego wiersza)204. Podobnie jak w przypadku niejasnego 17,5 wysuwa si
przypuszczenie, e chodzi o jakie przysowiowe wyraenie (wyraenia)205. Analogiczne
sformuowanie wystpuje jeszcze w Tr 4,8, w ktrym o skrze, ktra z powodu godu
wyscha jak drewno, mwi si, e przylgna (dpc) do koci. Skra jest tam inaczej ni w
sowach Hioba i Ps 102,6 podmiotem zdania. W analizowanym wierszu moe wic
zaskakiwa, e nie ciao i skra przylega, przyczepia si do koci206, ale kociec do ciaa i
skry207. W skardze Ps 102,6 znajdujemy podobne wyraenie208: koci przylgny do ciaa
(z przyimkiem l)209, przy czym przyjmuje si, e rf'B' oznacza skr210. Ma by
wyraeniem oznaczajcym wycieczenie organizmu211 czy zaamanie212. W ST mona
spotka motyw sabncych koci (Ps 31,11 i 32,3: w sytuacji zgryzoty; zob. te zwizane
z radoci wzmacnianie si koci w Iz 58,11 oraz 66,14) czy prchniejcych koci (Prz
12,4; 14,30 w wyniku rnych emocji; Ha 3,16: z trwogi)213. Czy mowa o kociach, ktre
przywieraj do skry i ciaa, nie oznacza, e stay si tak sabe, e wspieraj si na
mikkich czciach ciaa, zamiast by dla nich oparciem? Wtedy sformuowanie mogoby
by opisem nie tyle fizycznych objaww choroby, wychudzenia (jak w 16,8), ile wyrazem
skrajnego zaamania Hioba z powodu doznawanej izolacji (19,13-19) i nieszcz (19,612)214. Taka interpretacja nie wydaje si jednak bardziej prawdopodobna od tej, ktra
204

H. Strauss, BK, s.14.


D.J.A. Clines, WBC, s.450; zob. te H. Strauss, BK, s.14.
206
Zob. te Ez 37,6-8 i Hi 10,11.
207
D.J.A. Clines, WBC, s.450 przywizuje do tego due znaczenie, rozstrzygajce o znaczeniu tego
wyobraenia.
208
Wg N. Petersa (EHAT, s.199) i D.J.A. Clinesa (WBC, s.450) Ps potwierdza TM.
209
Czasownik qbd moe si w tym znaczeniu czy zarwno z b, jak i l; HAL. Jego znaczenie
podstawowe to przylega do, by blisko (kogo lub czego). W q. (z jednym wyjtkiem) czy si z
rnymi przyimkami. Gdy podmiotem s osoby, to oznacza chtne przyczanie si, przyczepianie si do
kogo, przy czym podmiotem nigdy nie jest Bg; E. Jenni, Art. qbd, THAT I, 431n.
210
HAL i G. Gerlemann, Art. rf'B', THAT I, 378 dla Ps 102,6; 119,120 i Hi 4,15; zob. te H.-J. Kraus,
Psalmen II, s.693. Inaczej A. Weiser, Psalmen, s.445.
211
H.-J. Kraus, Psalmen II, s.696n; A. Weiser, Psalmen, s.447.
212
E. Zenger, Psalmen 3, s.62n.
213
D.J.A. Clines, WBC, s.451.
214
Tak D.J.A. Clines, WBC, s.451 wbrew wikszoci komentatorw (np. G. Fohrer, KAT, s.315n; R.
Gordis, Job, s.203; H. Strauss, BK, s.14).
205

308

Komentarz

widzi w tym opisie przede wszystkim wychudzenie czy jakie symptomy chorobowe,
ktre mogy lec u podstaw spoecznej izolacji Hioba215.
Jeszcze trudniejszy jest drugi pwiersz. Nie bardzo wiadomo, co moe oznacza
wyraenie yN"vi rA[, tj. skra zbw moich, ktre nie ma paraleli w ST. S to dzisa czy
moe policzki okrywajce zby? Jakie znaczenie ma zatem czasownik jlm?
TM trzeba by wpierw tumaczy: uszedem [jedynie] ze skr zbw moich. jlm1 w pi. oznacza
ratowa, a w hitp. wystpuje jeszcze jedynie w 41,11 dla iskier uchodzcych, wymykajcych si, czyli
wyskakujcych i byskajcych (HAL). Std hitp. tumaczy si tutaj w sensie wywodzcym si z pi. jako
wymyka si z, ledwo si uratowa; tak Prparation, s.71 przyp.4; F. Horst, BK, s.278; Cz. Jakubiec,
PST, s.146; R. Gordis, Job, s.196.203; N.C. Habel, OTL, s.290.291; D.J.A. Clines, WBC, s.431n; H.
Strauss, BK, s.2 i 4. Inni postuluj istnienie hapaxl. jlm2 w znaczeniu (w opraciu o arab.) by goym,
ysym; HAL; SESB; G. Fohrer, KAT, s.308; E. Kutsch, Text und Textgeschichte in Hiob XIX, s.473nn
(zob. BHS, ktry wie go z jrm = wyrywa wosy w q., a w pu. by gadkim, goym). Za tym drugim
rozwizaniem przemawiaby fakt, e trudno chyba mwi o ocaleniu, chyba e byoby to ironiczne
sformuowanie. R. Gordis, Job, s.203 (zob. te D.J.A. Clines) uwaa za moliwe wywiedzenie znaczenia
tego czasownika od rzeczownika jl,m, (= zaprawa, cement), co miaoby dawa znaczenie paralelnie do
qbd, ale co, jak pokazuje E. Kutsch (Hiob moe bowiem nadal mwi!), jest jednak nieprawdopodobne.
Dodatkowo wtpliwoci moe wtedy budzi 1. os. (zob. HAL). Wydaje si, e Vrs prboway upora si
jako z tekstem analogicznym do TM (E. Kutsch; zob. D.J.A. Clines, wedug ktrego w V oddano
zdanie jako: pozostay tylko wargi wokoo ust; w G: koci moje [z pierwszej linii] w zbach trzyma, a w
` obnayem czy odsoniem do goa skr moj zbami, podczas gdy T i tumacz dosownie TM).
O dalszych, mniej lub bardziej hipotetycznych sugestiach etymologicznych i rzeczowych przede
wszystkim E. Kutsch i D.J.A. Clines.

W takim razie znaczenie tej linii, jeli tekst jest poprawny, mona jedynie prbowa
odgadn. Spraw komplikuje dodatkowo niepewno co do sensu paralelnego
pwiersza, do ktrego najczciej dopasowuje si tre zdania. Moe chodzi o jaki
przysowiowy opis mizernego stanu Hioba216, symptomy chorobowe217. Jeli skra zbw
to dzisa218, to zdanie oznaczaoby utrat zbw219. Zakadajc z kolei, e skr t s
policzki, to ewentualnie mona by widzie w sformuowaniu (z jlm2) pozbawienie,
wyrwanie czy zgolenie brody (wsw), bdce oznakami aoby, rozpaczy (Iz 7,20; 15,2;
Jr 7,29; 41,5; 48,37; Ezd 9,3 [z jrm]; por. Ne 13,25 [z jrm]) lub zhabienia, zniewagi (Iz
215

H. Strauss, BK, s.14 i in.


A. Weiser, ATD, s.145 (ironiczny ratunek); D.J.A. Clines, WBC, s.451n (uj z niczym, gdy zby s
czci ciaa niepokryt skr; podobnie jedna z propozycji R. Gordisa, Job, s.203); H. Strauss, BK,
s.14. A.S. Kapelrud, Art. !ve, TWAT VIII, 317: zby s okreleniem pars pro toto osoby Hioba (jak w
13,14).
217
H. Strauss, BK, s.14.
218
Szersze uzasadnienie dla takiego rozumienia dostarcza E. Kutsch, Text und Textgeschichte in Hiob
XIX, s.480n.
219
E. Kutsch, Text und Textgeschichte in Hiob XIX, s.481. Wg G. Fohrera (KAT, s.316) mona jedynie
oglnie mwi o wychudzeniu twarzy Hioba (paralelnie do ciaa z pierwszej linii; tak moliwo bierze
pod uwag te R. Gordis, Job, s.203).
216

309

Hiob 19

50,6 [z jrm]). Na jak form ponienia czy szyderstwa mgby wskazywa bezporedni
kontekst, ukazujcy odrzucenie, z jakim Hiob spotyka si w swoim rodowisku. Z kolei
paralelizm sugerowaby raczej opis choroby, wymizerowania. Przypuszczalnie wiersz ten
jest elementem skargi Hioba, w ktrej przedstawia on swoje obecne rozpaczliwe
pooenie (19,7-12.13-20)220. W nastpnym wierszu Hiob zwraca si z prob do
przyjaci.
19,21 Prosi ich, by okazali mu przychylno. Czasownik !nx w hitp. (zob. 9,15 i
powyej w 19,16) nie odnosi si zasadniczo do spontanicznej reakcji, ale do nalenej,
konkretnej pomocy221. Nie chodzi mu zatem o emocjonaln reakcj i o lito, lecz o
zwrcenie uwagi na niego i jego potrzeby. Adresatami tej proby jest trjka jego
przyjaci (wy), ktrych nazywa y['re, tj. przyjacimi, towarzyszami (16,20; 6,14; zob. te
12,4; 17,5; 16,21 czy 6,27; tak te s okrelani w prologu i epilogu w 2,11; 42,7.10)222.
Okrelenie takie nie pojawio si w 19,13-19. By moe Hiob ocenia ich jednak inaczej
ni krewnych i znajomych, ktrzy odwracaj si, nie reaguj na jego sowa i potrzeby. Z
emfaz wyraona proba (powtrzenie impt., podkrelone wy223 i okrelenie [;re) nie jest w
przeciwiestwie do skargi skierowana do Boga, lecz do otaczajcych go przyjaci
(podobnie jak w 6,29). Doczone do proby uzasadnienie224 pokazuje bowiem, e Bg w
swej potdze (dy") przeladuje Hioba, zdajc mu ciosy. Czasownik [gn ma szerokie
znaczenie sigajce od dotyka po bi. Czsto kojarzony jest z przemoc. Gdy podmiotem
jest Bg, opisuje przede wszystkim ciosy Boe w postaci plag (zob. 1,11; 2,5)225. Bg
uderzy w Hioba rnymi nieszczciami, ktre ukazaa midzy innymi poprzedzajca
skarga (19,7-20, a zw. prolog 1,14-19; 2,7n)226. Karzce ciosy bywaj zadawane Bo
rk (skarga Ps 39,11; por. te 32,4) i mog znajdowa wyraz w chorobach (1 Sm 5,6;
6,3.5.9; por. te Hi 4,5)227. Jak pokazuje uycie czasownika w prologu, nie musi dotyczy
tylko choroby Hioba228, ale jego nieszcz w ogle. Bg zwrci si przeciwko Hiobowi,
a on inaczej ni w 16,19-21; 17,2-4 apeluje do przyjaci. Czego Hiob oczekuje od
przyjaci? Wg Fohrera apeluje o uznanie swojej niewinnoci229. Zdaniem D.J.A. Clinesa i
H.J. Stoebea230 Hiob w obliczu choroby, ktrej nie mog zmieni, prosi ich o milczenie.
W wietle kolejnego, zaadresowanego do nich wiersza zwraca si o niewczanie si do

220

G. Fohrer, KAT, s.309; D.J.A. Clines, WBC, s.445n.


H.J. Stoebe, Art. !nx, THAT I, 590n i D.J.A. Clines, WBC, s.453n.
222
Komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.316; D.J.A. Clines, WBC, s.453n; H. Strauss, BK, s.14.
223
R. Gordis, Job, s.203.
224
Uzasadnienie proby nie jest rzadkoci w skargach, np. Ps 123,3 (z powodu dziaa wrogw).
225
M. Delcor, Art. [gn, THAT II, 37n.
226
M. Delcor, THAT II, 38 i komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.316.
227
G. Fohrer, KAT, s.316 i przyp.16; D.J.A. Clines, WBC, s.454, posikujc si akadyjskim odpowiednikiem tego wyraenia. W ich ocenie Ps 32,4; 39,11 rwnie mwi o chorobie woajcego do Boga
psalmisty (zob. te H.-J. Kraus, Psalmen I, s.255n.302).
228
O chorobie G. Fohrer, KAT, s.316; podobnie Cz. Jakubiec, PST, s.147; H. Strauss, BK, s.14.
229
KAT, s.316.
230
WBC, s.453n i THAT I, 592.
221

310

Komentarz

Boego przeladowania, niedopenianie go231. Skoro przeladuj go sowami (19,2n), jego


yczeniem jest, by powstrzymali si od swoich zowrogich przemw. Milczc nie
pograliby go jeszcze bardziej w cierpieniu (psychicznym).
Proba ta jest w jaki sposb kontynuacj opisu aosnej sytuacji Hioba z 19,7-20.
Hiob zmaga si nie tylko z blem, ale i z posdzeniami najbliszych towarzyszy. Pomoc,
ktrej najwyraniej oczekuje, nie jest takie czy inne dziaanie na jego rzecz, lecz jedynie
skoczenie z ich oskarycielskimi mowami. Na nic wicej nie liczy.
Wprawdzie proba Hioba o zlitowanie si nad nim (!nx) po wszystkich oskareniach
pod adresem przyjaci (ostatnio w 19,2n) mogaby wydawa si zaskakujca232, gdy w
niezwykle ostrej formie uskara si na ich szkodliwe dla cierpicego dziaania (12,5;
13,4.7-9; 16,2-4), szydzenie z niego (19,20;17,2), to jednak apel o powstrzymanie si ze
sowami koresponduje z tymi oskareniami i wezwaniem z 13,5-9. Podobnie w swej
pierwszej odpowiedzi na sowa Elifaza opisa wpierw niebywa nielojalno przyjaci
(6,15-27), po czym zwrci si do nich z wezwaniem, by zmienili swoje podejcie do
niego (6,28n).
19,22 Po probie Hiob formuuje skarg w postaci penego wyrzutu pytania hM'l'233
(typowego dla skargi: jak w 3,11.20; 7,20; 10,18; 13,24), ale adresowanego do przyjaci.
Take czasownik @dr (zob. 13,25) przynaley do jzyka skargi, w ktrej sprawiedliwy ali
si na fizyczne lub sowne przeladowanie przez bezbonego niegodziwca (zwaszcza Ps
69,27, ktry doskonale odpowiada sytuacji Hioba, czy Ps 71,11 oraz Ps 7,2.6; 31,16; 35,3;
109,16; 142,7; 143,3; a dalej Ps 119,84.86.157.161 i konfesje Jr 15,15; 17,18; 20,11)234.
Przeladowc Hioba jest Bg (jak w 13,25), a za nim podaj przyjaciele235 (wyraenie
jak Bg przypomina Rdz 3,5236), ktrzy z pewnoci nie uwaaj si za narzdzia Boej
kary. Bg i przyjaciele zajmuj miejsce, ktre w skargach przysuguje niegodziwym 237.
Hiob jest ofiar wrogoci Boga (19,6-12), opuszczony przez rodzin i znajomych
(19,13-20) oraz przeladowany sowami przez przyjaci (19,2n), ktrzy doszukuj si
jego winy (19,5).
Druga linia stawia prawdopodobnie przed oczyma obraz dzikiego zwierzcia,
drapienika, ktry nigdy nie ma dosy misa swojej ofiary238. Przyjaciele zostaliby
przyrwnani do drapienika poerajcego Hioba. Nigdy nie maj dosy oczerniania i
231

H. Strauss, BK, s.14.


Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.453.
233
G. Fohrer, KAT, s.316.
234
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.454.
235
Wydaj si spenia podobn rol jak burza z Ps 83,16 czy anio Paski w Ps 35,6; D.J.A. Clines,
WBC, s.454.
236
H. Strauss, BK, s.14.
237
Zob. G. Fohrer, KAT, s.316, ktry jednoczenie prbuje osabi wymow tych sw, zastpujc Boga
demonem (te s.308 oraz N.C. Habel, OTL, s.303). Inne tego rodzaju interpretacje, ktre chtnie wbrew
wszelkim wiadectwom i zasadom tekstowokrytycznym nie wahaj si ingerowa w tekst, przedstawiaj
R. Gordis, Job, s.203 i D.J.A. Clines, WBC, s.432.
238
Cz. Jakubiec, PST, s.147; H. Strauss, BK, s.14 (zob. te G. Fohrer, KAT, s.316; D.J.A. Clines,
WBC, s.454).
232

311

Hiob 19

szydzenia z niego. Musz doprowadzi do jego cakowitego upadku (zob. 12,5; 16,2).
Wychodzc od aramejskiego zwrotu #r;q. lka (Dn 3,8; 6,25), dos. je kawaki, ktry
oznacza oskara, oczernia (z suf. odnoszcym si do oskaranej osoby)239,
uzyskiwaoby si interpretacj, wedug ktrej Hiob wprost oskaraby przyjaci o niczym
niepohamowane oczernianie go. Takie znaczenie dobrze wpisywaoby si w kontekst,
gdy 19,2n wi przeladowanie z oskarycielskimi sowami (19,5). Jednak interpretacja
w oparciu o Dn 3,8; 6,25 budzi moe zasadne wtpliwoci, gdy nie wystpuje tam
czasownik [bv (zob. 7,4), lecz lka240. Ostrono jest konieczna take z tego powodu, e
identyczne wyraenie w 31,31b nie daje si rozumie w takim sensie. Bezpieczniej jest
widzie tutaj obraz drapienika241. W kadym razie Hiob mwi o wrogich, sownych
atakach przyjaci, z ktrych nie zamierzaj zrezygnowa i zamilkn.
Zwrcenie si bezporednio do rozmwcw wie 19,21n z podobnym oskareniem o
nastawanie na niego sowami w 19,2-5. W ten sposb fragmenty te zdaj si otacza
rodkow skarg (utrzyman w 3 os.; ale zob. 19,6) na Boe i powizane z nim ludzkie
dziaanie242.
19,23 Po tych sowach do przyjaci Hiob wypowiada z naciskiem (podwjne !TeyI-ymi)
yczenie, ktre nie zostao do nikogo zaadresowane (sformuowane jest w 3. os.).
yczenie wprowadzone przez !TeyI-ymi jest zasadniczo nierealne (zob. 6,8; 13,5; 14,4.13)243.
Hiob chce, by jego sowa zostay zapisane. Ni. jako koniugacja pass. wskazuje, e raczej
nie ma na myli swojego wasnego dziaania. Sowa (hL'm)i Hioba mona chyba rozumie
oglnie jako wypowiedzi, w ktrych przedstawia swj punkt widzenia na swoje pooenie
(por. uycie tego terminu w 19,2)244. Hiob broni swej prawoci, a cierpienia uwaa za
niezawinione (por. 19,5n). Jest pewien swej prawoci (9,20n; 13,18), domaga si
przedstawienia aktu oskarenia (13,22n). Zapewnia o swej niewinnoci (16,17), skary si
na Boe dziaanie i oskara Go o naruszanie swego prawa (19,6)245. Zapisane sowa
przypominaj wiadectwo, ktre po jego mierci miaaby zoy jego niewinnie przelana
krew (16,18)246. Czy zapisane sowa Hioba nie miayby te na wzgldzie oskare

239

G. Fohrer, KAT, s.316; D.J.A. Clines, WBC, s.454; por. te H. Strauss, BK, s.14. D.J.A. Clines
dodatkowo wskazuje na Ps 27,2 (yrIf'B.-ta, lka), w ktrym jednak nic nie sugeruje oczerniania psalmisty
(zob. H.-J. Kraus, Psalmen I, s.223; E. Zenger, Psalmen 3, s.17n, dla ktrych jest to metafora
drapienika). Analogiczne wyraenie z suf. odnoszcym si do podmiotu pojawia si jeszcze w Kzn 4,5,
opisujc pogranie samego siebie z powodu lenistwa; Th. Krger, Kohelet, s.189.
240
H. Strauss, BK, s.14. W Vrs tumaczy si to zdanie w zasadzie dosownie (V bez negacji).
241
Trudno byoby sobie wyobrazi dosowne znaczenie zwrotu (poywianie si misem z domu
Hioba?); wbrew R. Gordisowi (Job, s.203).
242
D.J.A. Clines, WBC, s.435; zob. te H. Strauss, BK, s.6.
243
F. Hesse, ZBK, s.127; H. Strauss, BK, s.15; por. D.J.A. Clines, WBC, s.455.
244
Wczeniej wypowiedziane sowa: H. Strauss, BK, s.15 i H.-J. Hermisson, Erlser, s.674. Za m.in.
Cz. Jakubiec, PST, s.148 sdzi, e chodzi o sowa, ktre dopiero zamierza wypowiedzie (19,25nn).
245
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.456; G. Fohrer, KAT, s.316n (pozew sdowy [oskarenie] i zapewnienie
o niewinnoci Hioba zapisane dla potomnoci); N.C. Habel, OTL, s.303; H. Strau, Tod, s.249; H.-J.
Hermisson, Erlser, s.674.
246
Zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.456; H.-J. Hermisson, Erlser, s.676n.

312

Komentarz

przyjaci (19,2n.5)? Byyby wic wiadectwem wobec Boga i ludzi o niezawinionym


cierpieniu.
Paralelnym czasownikiem do niespecyficznego btk jest qqx (ho.) (te w Iz 10,1; 30,8),
ktry moe co prawda oznacza po prostu pisa, odnotowa (czy wyznaczy, ustali), ale
tutaj, jak to pokazuje kolejny wiersz247, wystpuje w swoim podstawowym sensie wyry,
wyku. Pojawia si w kontekcie prawnym dla ustalenia, spisania prawa (Iz 10,1; Prz 8,15;
31,5; te Sdz 5,9)248. W Iz 30,8 tak utrwalony wyrok staje si nieprzemijajcym
wiadectwem (por. te Iz 8,1; Jr 30,2 [z btk]). rp,se to wszelkiego rodzaju materia, na
ktrym co zostao napisane, a wic w zalenoci od kontekstu list, napis, dokument,
ksiga, zwj. W ST sowem tym przewanie okrelono list lub ksig. Rzeczownik ten
moe oznacza spisane prawo czy dokument prawny (list rozwodowy, umowa kupna, w
okresie powygnaniowym rozporzdzenie krla). W 19,23n jest to wyryta w skale
inskrypcja.249 Ma zawiera sowa Hioba, czyli by czym w rodzaju dokumentu prawnego
powiadczajcego jego niewinno250. Spisanie wiadectwa byo szczeglnie wane dla
przedwygnaniowego profetyzmu251, tak e mamy tutaj przypuszczalnie do czynienia z
motywem prorockim. Szczegowiej fizyczn posta dokumentu przedstawia kolejny
wiersz.
19,24 Cay opis w tym wierszu jest najprawdopodobniej podporzdkowany stojcemu
na samym kocu czasownikowi bcx (ni.)252. Hiob yczy sobie, by jego sowa zostay
wykute czy wyryte w skale (rWc), tj. w postaci trwaej inskrypcji naskalnej. Ma do tego
posuy elazny rylec (Jr 17,1)253. Natomiast nie jest jasne, do czego ma suy ow.
Rylec prawdopodobnie nie mia by stopem elaza z oowiem, bo ow uczyniby go
mikszym, mniej uytecznym254. Mogoby chodzi o dwa rne rylce, oowiany suyby
jedynie do wyrysowania napisu, ktry musiaby zosta wyryty elaznym rylcem. Jednak
najczciej za Raszim uwaa si, e wyryte w kamieniu litery miay by nastpnie

247

Cho istnieje moliwo, e mamy do czynienia z dwoma rnymi wyobraeniami ksigi i naskalnej
inskrypcji (J. Ebach, Hiobs Post, s.38n; zob. te G. Kaiser, Dichtung, s.62), ju konstrukcja ycze (zob.
powysze uwagi do tumaczenia) pokazuje, e wykucie w skale i napis (rp,s)e stanowi jednolite
wyobraenie, a wyrycie inskrypcji wzmacnia trwao zapisu (zob. H.-J. Hermisson, Erlser, s.669).
Uyte pojcia s wystarczajco oglne, zbdne staje si wic postulowanie dwch uzupeniajcych si
motyww; tak te zdecydowana wikszo opracowa, np. H. Strauss, BK, s.15n; H.-J. Hermisson,
Erlser, s.670.
248
G. Liedke, Art. qqx, THAT I, 626nn; por. D.J.A. Clines, WBC, s.456.
249
HAL; J. Khlewein, Art. rp,s,e THAT II, 162nn i komentarze, np. D.J.A. Clines, WBC, s.456.
250
G. Ravasi, Hiob 2, s.241.
251
V. Maag, Hiob, s.185; H. Strauss, BK, s.15. E.A. Knauf, Ijobs multikulturelle Heimat, s.65 woli w
tym niezbyt przekonujco widzie odwoanie si do staro-pnocno-arabskiej praktyki sporzdzania
dokumentw prawnych.
252
D.J.A. Clines, WBC, s.456 (kompleksowe wyobraenie).
253
Cho w Jr napis ma by wyryty nie w skale, lecz na tabliczce serca. Rzeczownik j[e pojawia si poza
tym jedynie w Ps 45,2 i Jr 8,8; HAL.
254
D.J.A. Clines, WBC, s.456 wbrew R. Gordisowi (Job, s.204).

313

Hiob 19

wypenione, zalane oowiem (i wypolerowane, by byy widoczne z daleka)255. Znany jest


tylko jeden taki przykad, inskrypcja krlewska Dariusza w Behistun (Bisotun), na ktrej
nad gow krla umieszczono jego imi, posugujc si tak technik. Miao ono
prawdopodobnie byszcze w socu. Czy imi potnego wadcy (!) umieszczone 61
metrw nad ziemi pozwala na wnioskowanie o tego rodzaju bardziej rozpowszechnionej
technice wykonywania inskrypcji256? Nie mona wyklucza, e tak wyrafinowana
technika miaa czyni yczenie Hioba nieco absurdalnym i podkrela jego nierealno257.
Wyrycie w skale miao z pewnoci zabezpiecza jego wiadectwo na bardzo dugi
czas258. Rzeczownik d[; z wyjtkiem Hi 20,4, gdzie dotyczy przeszoci, oznacza zawsze
odleg, nieogarnion przyszo259. Z pewnoci inskrypcja taka ma przetrwa po mierci
Hioba, jego odejciu z krainy yjcych (19,10; zob. 16,22-17,1.11-16)260. Hiob czciej
formuuje ostateczne yczenia (14,13; 31,35; zob. te 6,8)261. Przypuszczano zatem, e
mia na myli inskrypcj nagrobn262, by moe wotywn (w postaci skargi), skierowan
do Boga263. Jednak brakuje jakichkolwiek wskazwek w tekcie, ktre pozwalayby na
taki wniosek. To samo dotyczy sugestii, jakoby tem yczenia Hioba miay by modlitwa
wyryta w wityni264 czy inskrypcja krlewska, ktre byy rozpowszechnione na
staroytnym Bliskim Wschodzie265.
V powiadcza odmienn tradycj odczytywania tych sw (zob. powysz uwag do
tumaczenia), w ktrej ucilono rzeczowy charakter tej inskrypcji: miaa by wiadectwem (d[e), z
pewnoci niewinnoci Hioba. Tymczasem TM podkrela trwao zachowanych sw Hioba, co
uwidacznia te fakt wykonania jej w skale (rWc). Ostatecznie rnica w wymowie wiersza pomidzy
tymi tradycjami jest niewielka.

255

Prparation, s.72 przyp.2; G. Fohrer, KAT, s.317; Cz. Jakubiec, PST, s.148; D.J.A. Clines, WBC,
s.456n; H. Strauss, BK, s.15.
256
Wtpliwo tak zgasza D.J.A. Clines, WBC, s.457: czciej litery byy po wykuciu kolorowo
malowane (s.456).
257
H.-J. Hermisson, Erlser, s.673 uwaa, e moliwo stworzenia takiej inskrypcji nie jest w ogle
brana pod uwag.
258
G. Fohrer, KAT, s.317: na zawsze (zob. Iz 30,8); D.J.A. Clines, WBC, s.455: do chwili
uniewinnienia.
259
Najczciej uywany w teologicznym kontekcie w odniesieniu do Boga (w hymnach i skargach: Ps
9,6.19), sprawiedliwego (w skargach i dzikczynieniach: Ps 22,27; 37,29), krlestwa ustanowionego
przez Boga (Ps 21,5.7), stworzenia (Ps 104,5). Sporadycznie pojcie pojawia si w prorockich
obietnicach (Iz 45,17) i mdroci (Prz 12,19); E. Jenni, Art. d[;, THAT II, 207nn.
260
A. Weiser, ATD, s.147; V. Maag, Hiob, s.185 i in.
261
H. Strauss, BK, s.16.
262
Zob. krytyczn ocen G. Fohrera (KAT, s.317) i D.J.A. Clinesa (WBC, s.457).
263
Zob. A. Weiser, ATD, s.147. Ponownie krytycznie G. Fohrer, KAT, s.317 i D.J.A. Clines, WBC,
s.457. Jednak nawet przekonanie Hioba o istnieniu boskiego goela (19,25; zob. niej) nie musi
wyklucza, e inskrypcja przeznaczona ma by dla Boga, bo jej funkcja moe by podobna do krzyku
krwi z 16,18 (zob. H.-J. Hermisson, Erlser, s.675 i poniej).
264
Por. Ps 102,19 i egipskie modlitwy-skargi o pomoc w czasie sdu ostatecznego; do tego krytycznie
D.J.A. Clines, WBC, s.457.
265
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.457.

314

Komentarz

Dla kogo miaa by przeznaczona inskrypcja Hioba? Nie da si tego jednoznacznie


rozstrzygn. Podobnie do krwi z 16,18 mogaby powiadcza niewinno Hioba przed
Bogiem266. Naskalny napis wydaje si by bardziej skierowany do ludzi, ktrzy pomimo
cierpienia i nieszczliwej mierci Hioba mieliby wci mie przed oczyma
powiadczenie jego niewinnoci. Nie musi przy tym chodzi jedynie o jego odrzucajcych
go obecnie krewnych i znajomych (19,13-19), trjk przyjaci (zob. 19,2-5.21n), lecz
rwnie szeroko rozumian potomno267. Dobre imi to wszystko, czego Hiob moe
jeszcze broni, bo ca reszt utraci bez swojej winy.
19,25 Jeden z najbardziej znanych i niezwykle spornych wierszy268 zaczyna si od
stojcego w emfatycznej pozycji i mocno uwypuklonego podmiotu ja, ktry wraz z
czasownikiem [dy (pf.) tworzy wprowadzajce stwierdzenie. Wyraa ono silne
przekonanie Hioba (zob. 9,2.28; 10,13; 13,18)269. Pocztkowe ynIa]w: zdaje si rozpoczyna
wyznanie zaufania Hioba, ktre kontrastuje z jego wczeniejsz skarg (podobnie np. w
Ps 5,8; 13,6)270. Najwaniejszym pojciem w pierwszej linii jest laeGO (zob. czasownik w
3,5), ktre ma dwa zasadnicze, zalene od kontekstu znaczenia271: mciciel krwi, ktrego
zadaniem byo pomszczenie przelanej krwi krewnego na sprawcy (Lb 35,12.19-27; Pwt
19,6.11n)272, albo odkupiciel, ktry mia przywraca wasno utraconej (za dugi) ziemi
jej wczeniejszemu wacicielowi, najbliszemu krewnemu (Kp 25,25-34) lub wykupi
czonka rodziny, ktry popad (za dugi) w niewol (np. Kp 25,47-54). Byo to pojcie z
jzyka prawnego, przynalece do prawa rodzinnego273. Instytucja goela bya wyrazem
solidarnoci rodzinnej274 i nakierowana bya na przywrcenie wczeniejszego porzdku 275.

266

A. Weiser, ATD, s.147; D.J.A. Clines, WBC, s.455.


G. Fohrer, KAT, s.317; F. Hesse, ZBK, s.127. Na to te zdaje si wskazywa prorockie pochodzenie
motywu.
268
G. Fohrer, KAT, s.317nn; F. Hesse, ZBK, s.127. H.-J. Hermisson, Erlser, s.667.676, ktry podobnie
jak H. Gese, Lebenssinn, s.178 uwaa tekst za cakowicie wolny od wtpliwoci tekstowokrytycznych
(wbrew czsto wyraanym obiekcjom, np. A. de Wilde, OTS, s.214).
269
D.J.A. Clines, WBC, s.458 (zazwyczaj pojawia si w kontekcie sdowym); H.-J. Hermisson,
Erlser, s.674n (ktry wystpuje m.in. przeciwko prbom modalnego tumaczenia).
270
Element skargi (o roli wyznania w skardze te W.H. Schmidt, Wprowadzenie, s.255n) pojawiajcy
si w jej przeomowym miejscu: H. Strauss, BK, s.16, a zw. H.-J. Hermisson, Erlser, s.675 i przyp.30,
wedug ktrego wkroczenie odkupiciela przekrela potrzeb tworzenia inskrypcji z 19,23n.
271
H.-J. Hermisson, Erlser, s.679n.
272
Wg A. Weisera (ATD, s.148), G. Fohrera (KAT, s.321), R. Gordisa (Job, 205n) jest to pierwotne
znaczenie tego terminu.
273
J.J. Stamm, Art. laeGO, THAT I, 383nn; F. Hesse, ZBK, s.127. Ponadto rol goela mogo by
zapewnienie potomstwa zmaremu krewnemu, o czym mwi jedynie Rt (3,12; 4,1-6), tak e istniej
wtpliwoci, czy bya ona kiedykolwiek faktycznie powizana z prawem lewiratu. Poczenie instytucji
goela z lewiratem zdaje si by dzieem autora Rt.
274
N.C. Habel, OTL, s.304; H. Strauss, BK, s.16n.
275
J.J. Stamm, THAT I, 387. Zdaniem D.J.A. Clinesa (WBC, s.459) termin ten w kontekcie
nieteologicznym nigdy nie pojawia si w ramach postpowania sdowego, a jedynie oznacza
unormowane zobowizanie do aktywnoci na rzecz krewnego. Ale teza taka jest nie do utrzymania, bo
rdze ten z pewnoci funkcjonowa w kontekcie sdowym, przynajmniej w sprawach cywilnych (Jr
32,6-12; zob. te Rt 4,1nn); zob. te poniej.
267

315

Hiob 19

Termin ten zosta te przeniesiony do sfery kultu i do jzyka teologiczno-religijnego276. O


odkupieniu dokonanym przez Boga najczciej mwi si w odniesieniu do wyzwolenia z
niewoli (Wj 6,6; Iz 44,22n; 48,20)277. Jak wida, metaforyczne uycie tego pojcia dla
Boga bazuje na jego wieckim zastosowaniu, a zwaszcza idei wykupienia (zaduonego)
krewnego czy jego ziemi. Odkupicielska funkcja Boga ulega rozszerzeniu. W kontekcie
prawnym wystpuje na rzecz tych, ktrych prawo jest naruszane (Prz 23,11), po stronie
swego ludu (Jr 50,34) czy modlcego si o Bo pomoc (Ps 119,154 i Tr 3,58) 278. Hiob
gono wyraa przekonanie, e jego goel yje. Przymiotnik yx; (zob. 12,10) wskazuje na
moliwo skutecznego dziaania goela279. Funkcj odkupiciela Hioba ma by, jak
pokazuje czasownik ~wq (zob. 16,18; Ps 27,12 i in.), wystpienie przed sdem na jego
rzecz280. Moment tego wystpienia okrela przymiotnik !Arx]a;, tj. pniej lub na kocu,
ostatecznie czy jako ostatni281, co oznacza, e goel Hioba nie tylko wystpi w przyszoci,
lecz ostatni zabierze gos w sdzie, a tym samym rozstrzygnie spraw. Do niego bdzie
nalee ostatnie sowo282. Czy to oznacza, e goel zabierze gos dopiero po mierci Hioba
(por. krzyk krwi z 16,18)283?
Czsto przywouje si ugarycki tekst liturgiczny z zawoaniem Ela o powstaym ze mierci Baalu: Ja
wiem, e potny Baal yje (ANET, s.140; G. Fohrer, KAT, s.321 przyp.46; R. Gordis, Job, s.205; H.
Strauss, BK, s.16; W.L. Michel, Confidence, s.168). Zwizek z wyznaniem Hioba jest rnie oceniany:
276

J.J. Stamm, THAT I, 384.387nn. Najczciej (10 razy) Bg jest w ten sposb tytuowany w Dtiz
(41,14; 43,1.14; 44,6 itd.).
277
H. Ringgren, Art. lag, TWAT I, 884nn.
278
Zob. H. Ringgren, TWAT I, 887 (889n: kontekst wyranie wskazuje na rol goela Hioba jako
reprezentanta w sporze sdowym). D.J.A. Clines, WBC, s.459 przyznaje, e w religijnym i
metaforycznym uyciu Bg staje si reprezentantem w sdzie pobonego czy ludu. Takiej funkcji goela
nie przewiduje R. Kessler, Sozialgeschichtlicher Hintergrund, s.140nn, poniewa ogranicza si jedynie
do jego spoecznej funkcji, pomijajc wypowiedzi (z pewnoci starsze od Hi; zob. datowanie Hi w
Czci 2: 2.4), w ktrych tytu ten przypisany zosta Bogu.
279
Zw. G. Fohrer, KAT, s.321 i przyp. 46. D.J.A. Clines, WBC, s.460 nieprzekonujco prbuje
dowodzi, e moe odnosi si do bezosobowego zapewnienia o niewinnoci (powoujc si na
czasownik w 1 Krn 11,8; Ne 3,34; Oz 14,8). Jednak zarwno pojcie laeGO, jak i przymiotnik yx; nie
pozostawiaj wtpliwoci, e chodzi o osob. Nie ma te adnych podstaw do tego, by postulowa
personifikacj dokumentu prawnego.
280
Tak powszechnie, np. G. Fohrer, KAT, s.321n; H. Ringgren, TWAT I, 889n; G. Ravasi, Hiob 2,
s.248; D.J.A. Clines, WBC, s.460; H. Strauss, BK, s.17; H.-J. Hermisson, Erlser, s.680.
281
Cho przymiotnik moe mie te znaczenie miejscowe (zob. HAL i E. Jenni, Art. rxa, THAT I, 111),
to tutaj nie ma wtpliwoci, e jest okreleniem czasowym, gdy miejsce wystpienia zostao podane
zaraz obok; zob. powysz uwag do tumaczenia. Natomiast nie ma powodu, by uwaa przymiotnik
jak chciaby m.in. M.H. Pope, AncB, s.146 za Boy epitet (Iz 44,6 nie jest adn faktyczn paralel),
nie mwic ju o tym, by mia oznacza porczyciela (w oparciu o misznaicki i talmudyczny termin);
zob. te S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.II-127.
282
G. Fohrer, KAT, s.322; D.J.A. Clines, WBC, s.460; H.-J. Hermisson, Erlser, s.680n. D.J.A. Clines
zauwaa, e takie wyobraenie nie ma w ST paraleli. Co ciekawe, Bg wygasza w Hi ostatni, mona
by rzecz rozstrzygajc mow (rozdz.38-41), po ktrej Hiob uznaje swoje niezrozumienie (42,1-6; zob.
te 42,7n).
283
Tak mogoby wynika z faktu, e goel by pierwotnie tym, ktry mia pomci przelan krew
krewnego (R. Kessler, Sozialgeschichtlicher Hintergrund, s.145). Tutaj jednak goel jest
przedstawicielem w sdzie.

316

Komentarz

powierzchowne podobiestwo (D.J.A. Clines, WBC, s.560), przypadkowa zbieno (G. Fohrer) czy
strukturalna paralela (H. Strauss, dopuszczajc, e za wyobraeniem goela kryje si dawny motyw
opiekuczego bstwa czy anioa, ktry uleg monoteizacji).

Ostatni kwesti jest miejsce wystpienia goela. rp'[' (zob. 7,5) to przede wszystkim
luna ziemia, py (np. w 14,5)284. rp'['-l[; moe wic po prostu oznacza, e goel stanie na
ziemi285, co wskazywaoby, e Hiob oczekuje swojego usprawiedliwienia, uznania
niewinnoci jeszcze za ycia na ziemi286. Jednak w Hi, a w szczeglnoci w mowach
Hioba, rp'[' jest przewanie okreleniem grobu, szeolu (7,21; 10,9; 17,16; 21,26), nawet w
poczeniu z przyimkiem l[; (17,6; 21,26), czasami zwizanym z rytem samoponienia
(16,15). Kojarzy si wic z upokorzeniem czy mierci Hioba287. Taki opis miejsca
wystpienia goela nie pozwala ucili, czy jest ono oczekiwane przez Hioba jeszcze za
ycia czy po mierci288.
Reasumujc, Hiob wyraa swoj pewno, e istnieje jego reprezentant sdowy, ktry
skutecznie wystpi przed sdem po jego stronie i ostatecznie rozstrzygnie spraw na jego
korzy, co moe jedynie oznacza, e spowoduje uznanie jego niewinnoci i prawoci.
Moe si to sta zarwno za jego ycia lub ju po mierci. Na to ostatnie wskazywayby
sowa z poprzedniej mowy (16,18; por. te 14,13), jak i yczenie zapisania w inskrypcji
jego sw na wiadectwo (19,23n), ktre ma trafi do przyszych pokole.
Kto moe skutecznie wystpi przed sdem w obronie Hioba i rozstrzygn jego spr z
Bogiem na jego korzy? Jeli kto taki istnieje, a z tak emfaz wypowiedziane wyznanie
Hioba kae tak zakada, to podobnie jak w 16,19 (i 9,33) moe nim by tylko Bg 289.
Hiob wyznaje, e Bg wystpi w jego obronie, a nawet wicej - rozstrzygnie spr sdowy
i doprowadzi do uznania jego niewinnoci290. Po raz kolejny wyraa sw wiar, e Bg w
284

Moe suy do zobrazowania duej iloci lub cakowitego zniszczenia oraz braku znaczenia,
upokorzenia; G. Wanke, Art. rp'[,' THAT II, 355n.
285
G. Fohrer, KAT, s.322; R. Gordis, Job, 206.526; Cz. Jakubiec, PST, s.149; D.J.A. Clines, WBC,
s.460; zob. te H.-J. Hermisson, Erlser, s.681n.
286
Tak G. Fohrer, KAT, s.322. Podobnie D.J.A. Clines, WBC, s.461: jego niewinno musi by uznana
przez otaczajcych go ludzi.
287
H.-J. Hermisson, Erlser, s.681n; Ch.-L. Seow, Jobs g)l, s.703.
288
Wg H.-J. Hermissona (Erlser, s.682) kwestia pozostaje otwarta. Zdaniem N.C. Habela (OTL,
s.307n) Hiob wykracza poza antytez ycia i mierci, kierujc si nadziej na zmartwychwstanie. Widzi
w yx; i ~wq par poj typow dla tekstw o zmartwychwstaniu, ktrych nie wskazuje, a oba pojcia w
adnym razie nie s odniesione do Hioba. Szerzej o niemoliwoci takiej interpretacji G. Fohrer, KAT,
s.318n.
289
C. Kuhl, Literarkritik, s.274; R. Kessler, Sozialgeschichtlicher Hintergrund, s.139n i in. Nie wchodzi
w gr kto trzeci, inny rozjemca pomidzy Bogiem i Hiobem. Skutecznie moe nim by tylko Bg, tym
bardziej e kolejne wiersze mwi wprost o Bogu. Inaczej ponownie N.C. Habel, OTL, s.306, ktry
zaprzeczajc konsekwentnemu monoteizmowi Hi, widzi w nim antytez szatana (take Elihu obsadza w
tej funkcji anioa; 33,23n; por. Za 3,1-5 i Rdz 48,16) czy M.H. Pope, AncB, s.146n (osobiste bstwo;
zob. powyszy komentarz do 16,19).
290
G. Fohrer, KAT, s.322; F. Hesse, ZBK, s.127n i J. Woniak, Znaczenie teologiczne wyraenia
Obroca mj yje w Hi 19,25, s.51n (Bg jako adwokat, obroca); R. Gordis, Job, s.206 (sdzia, do
ktrego naley ostatnie sowo); H. Strauss, BK, s.16; J.J. Stamm, THAT I, 389 (strzegcy prawa Hioba);
H.-J. Hermisson, Erlser, s.679nn.

317

Hiob 19

jego obronie powstanie przeciwko sobie samemu i zawyrokuje przeciwko sobie (por.
16,18n; 17,3)291. Wiara taka moe si wydawa paradoksalna292, ale nie ma moliwoci,
by w roli goela osadzi kogo czy co innego293. Rola Boga jako odkupiciela odbiega
zatem od funkcji mciciela krwi (zemsty miaby dokona na trjce przyjaci, ktrzy
zgodnie z 19,22 przyczyli si do przeladowania Hioba?)294. Uwolnienie Hioba od winy
wyranie nawizuje do uycia tego tytuu Boego w starotestamentowych tradycjach z
Dtiz, Triz i Ps295. By moe wybrane zostao pojcie zwizane z solidarnoci rodzinn ze
wzgldu na fakt, e krewni i znajomi odwrcili si od niego (19,13-19). Hiob nie mg ju
liczy na nikogo z nich, tylko Bg moe by jego odkupicielem296. Wyznanie Hioba wie
si z pewnoci z 16,19297, co powoduje, e w sformuowaniu rp'['-l[;, ktre mona by
rozumie w ramach ziemskiego procesu298, trzeba raczej widzie wskazwk na brak
nadziei Hioba na rozstrzygnicie sprawy jeszcze za jego ycia. By moe niebo z 16,19 i
ziemia z 19,25 maj pokazywa, e nie miejsce ani czas uznania niewinnoci s dla Hioba
najwaniejsze, ale sam fakt, e tak si stanie wczeniej, czy raczej pniej (por. te 14,13).
Czy ostatecznym impulsem bdzie krzyk jego niewinnie przelanej krwi (16,18), czy moe
naskalna inskrypcja (19,23n), nie jest tak istotne jak samo przyznanie, e cierpi niewinnie.
Wcale nie musi by to gwna rola inskrypcji z 19,23n, ktra ma raczej by wiadectwem
dla przyjaci, otaczajcych go ludzi i kolejnych pokole, wiadectwem o niewinnoci
Hioba, ktr Bg ostatecznie potwierdzi. Wbrew ich oskareniom i odrzuceniu Hioba,
wbrew gotowoci przyjaci, by wiadczy przeciwko niemu (13,7-9; por. 19,5),
inskrypcja ma im wszystkim wci uzmysawia, e by sprawiedliwy i e cierpia
niewinnie.
Hiob nie ma wtpliwoci, e jest ofiar Boych niesusznych, przez siebie
niezawinionych przeladowa (19,6.22), ale wbrew temu trwa uparcie w swej wierze w

291

Tak wielu komentatorw (zob. 16,19 czy 14,13); te H. Ringgren, Art. lag, TWAT I, 889n; a ostatnio
ponownie H.-J. Hermisson, Erlser, s.679n; Ch.-L. Seow, Jobs g)l, s.709. R. Gordis, Job, s.206 i H.
Strauss, BK, s.16 tumacz tak koncepcj monoteizmem (czy monoteizacj) wiary w JHWH (napiciem
wewntrz istoty jednego Boga).
292
Wg N.C. Habela (OTL, s.305) taka koncepcja jest cakowicie nielogiczna, niespjna i z punktu
widzenia Hioba nie do zniesienia. Za J. Ebach, Streiten 1, s.167 uwaa, e cho nie wydaje si ona
satysfakcjonujca, to jest jedynym moliwym rozwizaniem problemu teodycei.
293
Te wbrew D.J.A. Clinesowi (WBC, s.459nn: nieosobowe wiadectwo niewinnoci). Ostatnio F.R.
Magdalene, Job 19,25 in Light of Neo-Babylonian Law, s.308nn prbuje w tej roli osadzi tzw. drugiego
wiadka (czy oskaryciela), ktry by przewidywany w nowobabiloskim postpowaniu prawnym
(wyroki warunkowe). Jednak koncepcja ta jest wsparta na nieprawdopodobnej interpretacji Hi (np. Hiob
ma sta pod zarzutem zamiaru blunierstwa) i (nie pozbawionym problemw) datowaniem Hi na V w.
p.n.e. Poszukiwanie trzeciej osoby czy wielkoci (te dla 9,33; 16,19; 17,3) jest najwyraniej chybione
(zob. H.-J. Hermisson, Erlser, s.679).
294
Zob. H.-J. Hermisson, Erlser, s.679n.
295
Powyej i H. Strauss, BK, s.17n.
296
Zob. R. Kessler, Sozialgeschichtlicher Hintergrund, s.151n.
297
J.J. Stamm, THAT I, 389; V. Maag, Hiob, s.187; Ch.-L. Seow, Jobs g)l, s.609 i komentarze.
298
Tak moliwo dopuszcza H.-J. Hermisson, Erlser, s.680. Wbrew m.in. H. Groowi (NEB.AT,
s.75), ktry sdzi, e zgodnie z Rdz 3,16 Hiob liczy na teofani (sic!) po swej mierci.

318

Komentarz

Boga i Jego sprawiedliwo. W swoich mowach i buncie przeby ju dug drog. By


przekonany (yTi[.d;y)" 299, e Bg nigdy nie uzna jego niewinnoci (9,28300). Jego
dowiadczenie podpowiadao mu, e prawdziw intencj Boga jest zniszczenie go bez
wzgldu na jego prawo (10,13nn), cho dobrze wiedzia, e w uczciwym procesie
zostaby uniewinniony (13,18). Dochodzi do rozpaczliwego wniosku, e za ycia nie
moe ju na nic liczy, a po mierci nic ju nie bdzie mia ze swego uniewinnienia (por.
14,21n). A jednak obstaje przy tym, e Bg przeciwko samemu sobie rozstrzygnie spraw
na jego korzy (16,19-21). W podobnym wyznaniu z 19,25 zaciera si granica pomidzy
yciem i mierci.
19,26 Wiersz jawi si jako bardzo trudny, tak e czasami przypuszcza si, e musi by
uszkodzony301. Jednak zanim jego wymow uzna si za niemoliw, trzeba wpierw
uwanie rozway, o czym moe mwi. W pierwszej linii czytamy przypuszczalnie o
zniszczeniu, destrukcji skry Hioba, a by moe nawet o mniej lub bardziej przenonie
rozumianym zdejmowaniu skry (por. te niezbyt jasny 19,20). Czy opisuje jaki objaw
chorobowy (zob. 7,5 i 30,30)302, czy umieranie, znikanie Hioba303, a moe destrukcj
skry czowieka w grobie304? Podmiot czasownika jest nieokrelony, nie pozwala na
spekulacje, kto czy co si za nim kryje305. Nie ma te potrzeby, by dokadniej prbowa
ustali sens zaimka tazO, ktry moe mie oglny, mao okrelony sens. Hiob ma
najprawdopodobniej na myli sytuacj, gdy strasznie trawiony przez chorob schodzi do
grobu, przenosi si do krainy umarych. Tak jak w 16,13.18; 17,2 antycypuje ju swoj
mier.
Jako paralelne mona rozumie pierwsze sowa z drugiego pwiersza. Z
gramatycznego punktu widzenia moe chodzi o ogldanie Boga z ciaa (czyli w ciele)
albo bez ciaa306. Z tym wie si pytanie, czy ogldanie to bdzie miao miejsce za
ycia307, czy ju po mierci Hioba308. rf'B' to okrelenie cielesnej, witalnej substancji ludzi
(i zwierzt), widzialnego wymiaru egzystencji. W niej ujawnia si te sabo i
299

Wypowiedzi Hioba, w ktrych w ten sposb wyraa swoje przekonania, wi ze sob te D.J.A.
Clines, WBC, s.458n; Ch.-L. Seow, Jobs g)l, s.696.
300
W rozszerzeniu 9,2, e czowiek nie moe okaza si sprawiedliwy przed Bogiem (zob. tam i Cze
2: 1.5.2).
301
C. Kuhl, Literarkritik, s.274; D.J.A. Clines, WBC, s.461; tak te zakada V. Maag, Hiob, s.188,
dokonujc daleko idcych korekt. Jednak zasadniczo 19,26n (moe poza 19,26a) nie budzi wikszych
wtpliwoci tekstowych (zob. H.-J. Hermisson, Erlser, s.676).
302
G. Fohrer, KAT, s.322.
303
H. Strauss, BK, s.17.
304
D.J.A. Clines, WBC, s.461.
305
Zob. powysze uwagi do tumaczenia. Niezbyt sensowne wydaje si szukanie podmiotu tego
dziaania wrd przyjaci (w 3. os.) czy oglnie ludzi. W rzeczywistoci podmiot nieokrelony sprawia,
e sformuowanie odpowiada trybowi biernemu (D.J.A. Clines, WBC, s.461; H.-J. Hermisson, Erlser,
s.685).
306
Zob. powysze uwagi do tumaczenia.
307
Np. G. Fohrer, KAT, s.322, ktry w pierwszej linii dostrzega jedynie objawy chorobowe; F. Hesse,
ZBK, s.128 (same koci i skra bez ciaa); G. Ravasi, Hiob 2, s.248; H. Strauss, BK, s.18.
308
A. Weiser, ATD, s.150; D.J.A. Clines, WBC, s.461.

319

Hiob 19

przemijalno czowieka309. Jak si zdaje, Hiob zakada jak form cielesnej i bolesnej
egzystencji w szeolu (14,22), tak e w rzeczywistoci znaczenie tego rzeczownika nie jest
jeszcze rozstrzygajce dla pytania o to, kiedy Hiob oczekuje wystpienia swojego goela.
Wtpliwe, czy w ST moliwa jest w ogle idea czowieka bez ciaa310. Nie da si w takim
razie ustali, po ktrej stronie granicy pomidzy yciem a mierci Hiob oczekuje ujrzenia
Boga311. By moe taka alternatywa jest po prostu mylca, bo Hiob antycypuje ju swoj
mier, wiodc egzystencj, ktra stawia go ju waciwie po tamtej stronie granicy ycia,
w szeolu312.
Czasownik hzx jest poetyckim synonimem har, a mniej wicej poowa miejsc, gdzie si
pojawia, opisuje ogldanie w wizji, otrzymywanie objawienia (w tradycjach prorockich
ptp. jest jednym z okrele proroka). Ogldanie Boga lub Jego dziea jest tosame z
dowiadczeniem Jego ingerencji w histori czy ycie jednostki (np. w skargach Ps 17,15;
63,3)313. W bezporednim kontekcie ogldanie Boga zwizane jest z Jego wystpieniem
jako goela, ktry ostatecznie rozstrzygnie na korzy Hioba kwesti jego niewinnoci314.
W kolejnym wierszu z naciskiem Hiob podkrela przekonanie o osobistym ogldaniu
Boga.
19,27 Uwypuklony podmiot ja, dativus ethicus oraz podmiot drugiego zdania oczy
moje i dopowiedzenie a nie obcy (rz" by moe w nawizaniu do 19,15: Hiob jest
wyobcowany w swym dowiadczeniu, jak i w pewnoci uzyskania ostatecznego
uniewinnienia) nie pozostawiaj najmniejszych wtpliwoci, e Hiob wyraa pewno
ogldania Boga, ktre stanie si jego dowiadczeniem315. Nieprawdopodobne jest wic
ujcie ogldania Boga jako yczenia316. W tym stanowczym stwierdzeniu powtrzono
czasownik hzx (zob. poprzedni wiersz), zestawiajc go chiastycznie z paralelnym har,
309

G. Gerleman, Art. rf'B', THAT I, 376nn: moe oznacza te surowe miso, ale nigdy trupa czy zwoki
ludzkie. Jednak Ez 32,5 kae wtpi w takie zbyt jasne rozgraniczenie. Take N.P. Bratsiotis, Art. rf'B',
TWAT I, 851n uznaje, e rzeczownik moe by zastosowany dla zwok ludzkich i zwierzcych. Skra i
ciao wielokrotnie pojawiaj si w Hi powizane ze sob (7,5; 10,11; 19,20; te 2,4n).
310
D.J.A. Clines, WBC, s.461, ktry zreszt sdzi, e wyraenie oglda z ciaa rwnie jest dziwaczne.
Ch.-L. Seow, Jobs g)l, s.706n dostrzega w ogldaniu bez ciaa ironi Hioba (w wietle tradycji
znanych np. z Ps 63,2n).
311
H.-J. Hermisson, Erlser, s.685n.
312
H.-J. Hermisson, Erlser, s.686 okrela to paradoksem bycia w mierci. Por. te H. Strau, Tod,
s.249. G. Kaiser, Dichtung, s.66 sdzi, e o granicznym dowiadczeniu bliskoci mierci mona mwi
tylko za pomoc poezji.
313
W niereligijnym uyciu czasownik rozproszony jest po modszych tekstach (9 razy w Hi; poza tym w
Ps, Prz, Pnp i powygnaniowych dodatkach w Iz). Ogldanie jest powizane z dowiadczeniem czego,
przeyciem czego (por. 15,17; 27,12). W teologicznym kontekcie mowa moe by te o Bogu, ktry
widzi, czyli interweniuje na rzecz ludu czy jednostki (Ps 17,2; 11,4); D. Vetter, Art. hzx, THAT I, 533nn.
314
D.J.A. Clines, WBC, s.461n: w ramach metafory sdowej (zob. Ps 17,2.15); te G. Fohrer, KAT,
s.322, ktry dostrzega w tym wejcie nadziei Hioba na wyszy poziom ni 16,18nn, gdy Bg jako jego
obroca prawny ma si pojawi, a tym samym ocali go jeszcze za ycia.
315
Zob. S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.174n; G. Fohrer, KAT, s.322; H. Strauss, BK, s.17n; H.-J.
Hermisson, Erlser, s.684.
316
Wbrew A. de Wildemu (OTS, s.216), D.J.A. Clinesowi (WBC, s.462), nawet jeli modalne
tumaczenie czasownika jest moliwe.

320

Komentarz

ktrego podmiotem s oczy Hioba. Najwyraniej ma on na myli zmysowe


dowiadczenie (inny rodzaj postrzegania jest moliwy tylko dla Boga: 10,4), ktre trudno
byoby wyobrazi sobie po mierci. Nie bierze wic pod uwag ewentualnej moliwoci
poznania czegokolwiek po mierci (zob. 14,21)317. Wprawdzie moe dziwi przejcie w
drugim zdaniu na pf., lecz jest ono niczym wicej jak wyrazem pewnoci dostpienia tego
ogldania318. Mimo e Hiob tkwi ju jedn nog w szeolu, to zdaje si nie mie
wtpliwoci, e dowiadczy w caej peni wystpienia Boga jako swojego odkupiciela.
Porwnujc z 16,19-21, oczekiwanie Hioba zyskuje wzmacniajce je konkrety319.
Wczeniej czy pniej jego adwokat i goel wystpi w sdzie i doprowadzi do uznania jego
niewinnoci, czego Hiob osobicie dowiadczy. Jego oczekiwanie czy wiara osigaj w
tym wyznaniu punkt kulminacyjny320.
Komentarze w rny sposb staraj si wyjani niezgodno: z jednej strony Hiob ju niczego
dobrego nie oczekuje (7,7-10; 14,18-20) i nie moe liczy na uznanie niewinnoci za ycia (14,13-17;
16,18n; 19,23n), a z drugiej strony wyznanie z 19,25-27 mwi o osobistym dowiadczeniu, ktre trudno
byoby sytuowa po mierci (por. 14,21). G. Fohrer (KAT, s.322) uwaa, e pojawia si tutaj nowa
nadzieja (podobnie H. Strauss, BK, s.20, twierdzc, e Hiob odzyskuje swoj przyszo). Przynajmniej
19,26 kae przypuszcza, e Hiob wcale nie ma na myli zmiany, ktra mogaby nastpi za jego ycia.
Dla R. Gordisa (Job, s.206n) Hiob opisuje swoje dowiadczone mistyczne ogldanie Boga. Czy
mityczne dowiadczenie Boga nie zmienioby nic w postawie Hioba wobec swego cierpienia i Boga,
skoro na tak zmian (40,4-6; 42,2-6) trzeba czeka dopiero do dugich mw Boga z rozdz.38-41?
D.J.A. Clines (WBC, s.455) trudno t rozwizuje w ten sposb, e Hiob pragnie, by Bg pojawi si
na procesie jeszcze za jego ycia, cho uniewinnienie nastpi ju po jego mierci (std przyda si
naskalne wiadectwo z 19,23n, jak i krzyk krwi z 16,18n). Takie rozrnienie nie znajduje oparcia w
tekcie (tym bardziej tumaczenie go jako yczenia). Przekonanie Hioba, e Bg wystpi w jego obronie,
zyskuje nowy wymiar, gdy osobicie dowiadczy uniewinnienia. Jednak nie odnajduje w tym nadziei
na jakie odnowienie ani uniknicie mierci. W obliczu mierci, schodzc do szeolu, zdoa ujrze, e
Bg wystpuje, uznajc jego niewinno.

Ostatnia cz wiersza (19,27b) wzmacnia wtpliwoci, e Hiob miaby ywi nadziej


na jak zmian obecnej sytuacji. Nerki (zob. 16,13) s wraliwym organem
wewntrznym oraz siedzib emocji czy skonnoci (Ps 73,21; Prz 23,16; Ps 16,7).
Rzeczownik qyxe okrela okolice nerek321. Czasownik hlk w intensywnym pi. (zob. 7,6)
oznacza pooenie czemu kresu, zniszczenie. Zdanie mwi przede wszystkim o
fizycznym wyniszczeniu nerek, ktre musi by tosame ze mierci czowieka (w
317

Zob. H.-J. Hermisson, Erlser, s.684; np. wbrew C. Kuhlowi (Literarkritik, s.275).
Zob. powysz uwag do tumaczenia. R. Gordis, Job, s.206n interpretuje ogldanie Boga jako
teraniejsze przeycie mistycznej wizji (19,26-27a), ktre szybko mija, pozostawiajc po sobie
tsknot za minion ekstaz (19,27a) i wyczerpanie (19,27b).
319
G. Fohrer, KAT, s.222: podwjne (za ycia i w formie teofanii) wzmocnienie w stosunku do 16,18nn.
320
Ktry nie jest jeszcze rozwizaniem problemu Hioba (tak H.-J. Hermisson, Erlser, s.686n), co
pokazuje kolejne zdanie w tym wierszu i dalsze mowy. Zob. te H. Strauss, BK, s.19.
321
HAL: dos. ono i kiesze (waek) ubrania; D.J.A. Clines, WBC, s.462: ekwiwalent czstszego br,q,.
318

321

Hiob 19

wymiarze fizycznym i psychicznym)322. Czy moe opisywa jedynie emocjonalne


wyczerpanie czowieka323? Wyraenie to nie ma adnej starotestamentowej paraleli324, tak
e interpretacja ograniczajca si do emocjonalnego, skrajnego zmczenia pozostaje
bardzo niepewna. I nawet jeli nerki wiza z uczuciami Hioba, to trzeba by widzie w
tych sowach raczej opis skrajnego, emocjonalnego wyniszczenia, psychicznego
cierpienia, ktre nie pozwala patrze z nadziej w przyszo. Bardziej prawdopodobna
jest interpretacja, e Hiob czuje si unicestwiony nie tylko zewntrznie (rA[ w 19,26a),
ale te w gbi swej istoty.
Trudno ustali, jak w takim razie Hiob wyobraa sobie ogldanie Boga. Wbrew
wszystkiemu, nawet wasnej ocenie ukrytych zamiarw Boga (10,13nn), nie porzuca swej
ufnoci, e dowiadczy ingerencji Boga, ktry uniewinni go przeciwko samemu sobie.
Jego wiara jest by moe paradoksalna325 czy nawet absurdalna. Cho jego
przewiadczenie o swojej przemijalnoci i ostatecznoci mierci pozostaje nienaruszone
(19,10 i we wszystkich dotychczasowych mowach: 7,6-9.21b; 10,21n; 14,20-21;
16,22-17,1.11-16), to nie chce czy nie moe zrezygnowa z wiary w Bo
sprawiedliwo. C z tego, e z ludzkiego punktu widzenia nadzieja, e Bg wystpi w
jego obronie przeciwko samemu sobie, nie jest spjn koncepcj (ju w 9,33; 14,13;
16,18n.21; 17,3)?! Wczeniej czy pniej jego prawo i niewinno zostanie przez Boga
potwierdzona, tak e wszyscy bd si mogli o tym przekona i doceni prawdziwo
sw Hioba, zachowanych dziki naskalnej inskrypcji (19,23n).
Wiara Hioba, e bdzie oglda Boga oczyma, zostaje w kocu speniona, jak sam to
stwierdza w 42,5326. Dowiadczy teofanii (zob. te 38,1; 40,6)327. Jednak Bg nie wystpi
jako adwokat i obroca sdowy Hioba. Jego wystpienie bdzie miao zupenie inny
charakter, gdy Bg nie stanie przeciwko samemu sobie. Hiob zostanie skonfrontowany z
doskonaoci Boga328. Czy jednak sowa Hioba oznaczaj, e oczekuje przyszej
teofanii329? Wyznanie Hioba koncentruje si na osobistym dowiadczeniu wystpienia

322

H. Strauss, BK, s.18; H.-J. Hermisson, Erlser, s.683; Ch.-L. Seow, Jobs g)l, s.708 (cho znw
dostrzega w tym ironi i kontrast do yjcego goela) .
323
G. Fohrer, KAT, s.222; Cz. Jakubiec, PST, s.150 (silne wzruszenie); R. Gordis, Job, s.207; D.J.A.
Clines, WBC, s.462.
324
Nie s nimi przecie sformuowania z vp,n, (np. Ps 84,3) czy !yI[; (np. Ps 7,10) ani te Prz 23,16
(radujce si nerki); susznie H.-J. Hermisson, Erlser, s.683. W Hi nerki pojawiaj si jeszcze jedynie
w 16,13.
325
Tak H.-J. Hermisson, Erlser, s.686n.
326
Zwizek z 42,5 jest powszechnie dostrzegany, np. G. Fohrer, KAT, s.322; D.J.A. Clines, WBC,
s.462n; H. Strauss, BK, s.18; G. Kaiser, Dichtung, s.65.
327
Wprowadzenie mw JHWH ma jednoznacznie teofanijny charakter; G. Fohrer, KAT, s.498n; H.
Strauss, BK, s.349n.356 i in.
328
Oczekiwanie Hioba speni si cakowicie (zob. D.J.A. Clines, WBC, s.463), ale te zupenie inaczej.
329
A. Weiser, ATD, s.149n i G. Fohrer, KAT, s.322 widz w nich zapowied przyszej teofanii;
podobnie Ch.-L. Seow, Jobs g)l, s.706. Odczytywaniu tych sw w kategoriach teofanii zaprzecza
niezbyt przekonujco D.J.A. Clines, WBC, s.462.

322

Komentarz

goela potwierdzajcego ostatecznie i niepodwaalnie jego niewinno, a drugorzdne


znaczenie ma, jak i kiedy to si stanie. Wane jest jedynie, e si stanie330.
19,28-29 Inaczej ni to miao miejsce w zakoczeniach poprzednich mw, w ktrych
Hiob formuowa pen rezygnacji myl o bezpowrotnym odejciu do szeolu (7,21b;
10,20-22; 14,20-22; 17,11-16)331, zwraca si na koniec przeciwko przyjacioom,
nawizujc do 19,21-22. W ten sposb fragmenty zaadresowane do przyjaci (w 2. os.
pl.) i ganice ich za przeladowanie go otaczaj yczenie (19,23n) i wyznanie Hioba o
goelu (19,27-27)332. Wpierw przytacza pene zdziwienia sowa trjki przyjaci w postaci
pytania. Nie rozumiej, dlaczego Hiob oskara ich o przeladowanie go (@dr; zob. 19,22),
obsadzajc ich w roli niegodziwych przeladowcw pobonego ze starotestamentowych
skarg333. S zaskoczeni, e ich sowa mona odczyta jako atak na niego, nastawanie na
niego. W ich mniemaniu wskazanie na niezaprzeczaln win Hioba nie wynika z chci
pognbienia go, lecz ma mu pomc znale waciw drog, doprowadzi do nawrcenia
si do Boga i porzucenia niegodziwoci (5,8.17; 8,5n; 11,13nn), za ktre jest karany (por.
19,5). Przyczyn nieszcz, ktre dotykaj Hioba, odkrywaj w nim samym 334. Sowo
vr,vo, korze trzeba rozumie metaforycznie jako rdo, przyczyn 335. Takiemu sposobowi
wnioskowania Hiob przeciwstawi si ju w 19,5n. Nie ma wikszego znaczenia, czy
czasownik acm czytany jest w oglniejszym sensie ni. czy mocniej podkrelajcym
aktywno przyjaci q. Jeli za wieloma wiadectwami przyjmiemy kocowy suf. w 3.
os., to mamy do czynienia z kontynuacj cytowanego wyrzutu przyjaci. Przyjaciele
uwaaj, e nie mog by posdzani o napastowanie Hioba sowami, bo wszystko
wskazuje na to, e w nim, w jego nieprawym postpowaniu tkwi rdo jego nieszcz.
Jeli jednak podtrzymany zostanie suf. 1. os. z TM, to wtedy jest to ironiczna336
odpowied Hioba na przytoczone pytanie, e bez wahania zakadaj, i sam jest winien
swym nieszczciom (por. 12,4). Hiob ostrzega przyjaci przed takim besserwiserstwem i
330

A. Weiser, ATD, s.149.151. Nie ma tutaj miejsca nawet na krtk prezentacj przernych
interpretacji tych najbardziej znanych wierszy w Hi (19,25-27). Ich prb zestawienia mona znale w
G. Fohrer, KAT, s.318-321 i D.J.A. Clines, WBC, s.463-466. W kadym razie tekst nie daje podstaw, by
widzie w sowach Hioba nadziej na zmartwychwstanie (interpretacja obecna ju w staroytnych
przekadach, np. V; zob. te H. Strauss, BK, s.18; F. Hesse, ZBK, s.127; M. Oeming, Hiobs Weg, s.41
przyp.10) czy na spotkanie z Bogiem po mierci w duchu (nadziej na niemiertelno; wbrew B.
Janowskiemu, Weisheit und Auferstehung, s.37).
331
D.J.A. Clines, WBC, s.466.
332
H. Strauss, BK, s.18 (cho inaczej przyporzdkowuje 19,27b); H.-J. Hermisson, Erlser, s.671.
333
Zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.466.
334
G. Fohrer, KAT, s.322n.
335
J. Renz, Art. vr,vo, TWAT VIII, 494. W metaforycznym sensie oznacza najczciej podstaw rodu,
rodziny, zapewniajc jej trwanie (por. 14,8). Pojawia si na przykad w obrazie reszty, ktra ma
nadziej, gdy ma jeszcze korze (Iz 14,29n; por. te Iz 5,24; Prz 12,3.12). Najblisz paralel wydaje si
by Pwt 29,17. H. Strauss, BK, s.18n uwaa, e ac'm.nI rb'D' vr,vo to utrwalone wyraenie dla (kultowego?)
procesu sprawdzania, badania; a dla S. Wagnera (Art. acm, TWAT IV, 1047) chodzi o element procesu,
w ktrym odkrywano, kto jest odpowiedzialny za rozpatrywany rb'D.'
336
Prparation, s.73 przyp.2. H.-J. Hermisson, Erlser, s.671 i przyp.11 podejrzewa, e poeta chcia
podkreli przeciwiestwo pomidzy my przyjaci, a ja Hioba, osabiajc jednoczenie rzekomy cytat.

323

Hiob 19

faszywym oskareniem (bogobojnego) czowieka. Przypisujc mu niesusznie win,


naraaj si na miecz (br,x,), ktrego powinni si obawia (rwg, por. 41,17 czy Ps 22,24;
33,8). Jak si wydaje, miecz nie by w ST w aden sposb zwizany z postpowaniem
sdowym (osobnego namysu wymaga 19,29a), lecz naley do kontekstu militarnego, a
wrogowie mog przy jego uyciu przeladowa jednostk337. Mieczem Bg kara wrogw
swoich i Izraela (Pwt 32,41n; Iz 31,8), a take niegodziwych (Ps 37,14n; 63,10n) i
bezbonych (Iz 27,1; 66,16338). W kadym razie nie istnieje adne potwierdzenie instytucji
kata w staroytnym Izraelu. Nie ma adnego miejsca w ST, gdzie miecz miaby bez
wtpliwoci pojawia si w kontekcie kary sdowej339. Naley w nim widzie
prawdopodobnie narzdzie Boej zemsty, ktrej przyjaciele powinni si obawia. W
podobny sposb Hiob przestrzega przyjaci ju w 13,7-11340, e ich stronnicze, faszywe
wiadectwo zostanie przez Boga ukarane (13,10; zagroone kar mierci, np. w Wj
20,16), co powinno napawa ich przeraeniem (13,11). Ostrzeenie Hioba wynika z ich
oskarycielskich i kamliwych sw, ale jego tre by moe czy si z wyobraeniem
jzyka, ktry jak miecz zadaje ciosy (Prz 12,18). Hiob przestrzegaby ich, e miecz
faszywych oskare, ktrymi go obciaj, zostanie zwrcony przeciwko nim samym341.
Co wicej, miecz moe wynika z funkcji goela jako mciciela krwi342 (dopiero teraz ten
aspekt doszedby do gosu). Przeladujcy go przyjaciele, ktrzy przyczaj si do
miertelnych Boych ciosw, naraaj si na zemst goela Hioba, ktrym paradoksalnie
jest Bg, z ktrym przyjaciele w przeladowaniach skwapliwie wsppracuj (por. 13,7n).
Druga linia 19,29(a) jest niejasna.
TM jest najprawdopodobniej niepoprawny. Wyraenie br,x, tAnwO[] oznacza winy zasugujce na miecz
(tj. kar wymierzan mieczem; por. Pwt 22,26; te Hi 31,11.28); HAL i komentarze. Jednak zdanie
rzeczownikowe gniew [jest] win zasugujc na miecz ju z powodu inkongruencji wydaje si
podejrzane (H.-J. Hermisson, Erlser, s.671n). Po 19,29a musiaoby chodzi o gniew przyjaci.
Najprostsza korekta polegaaby na zmianie pocztkowego rzeczownika na zaimek osobowy: bo takie s
winy godne miecza; tak G. Fohrer, KAT, s.309; F. Horst, BK, s.280; R. Gordis, Job, s.207 i nie bez
zastrzee D.J.A. Clines, WBC, s.435; H. Strauss, BK, s.5. Jednak korekta taka nie znajduje
powiadczenia w wiadectwach (w Vrs zgodnie oddano sowo gniew), a odniesienie zaimka w pl. do
czynw czy sw przyjaci, ktrzy oskaraj Hioba o nieprawo (zob. 19,5), jest wtpliwym zabiegiem
(H.-J. Hermisson). V i S zdaj si odczytywa hm'xe w st.cs., czc go z kolejnym wyrazem (F. Horst), co
mogoby prowadzi do korekty: gniew z powodu win jest mieczem (tak mniej wicej Cz. Jakubiec,
337

H.-J. Hermisson, Erlser, s.672 i przyp.16. Wprawdzie O. Kaiser, Art. br,x,, TWAT III, 164nn (zw.
171n) sdzi, e Boy miecz pojawia si w funkcji sdowej, to przyznaje, e nie da si jej oddzieli od
wyobraenia karnej ekspedycji wojskowej.
338
G. Fohrer, KAT, s.323: w ramach eschatologiczno-apokaliptycznego obrazu wiata (te Jr 12,12; Iz
34,5n).
339
H.-J. Hermisson, Erlser, s.672n wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.323), F. Hessemu (ZBK, s.128) czy
O. Kaiserowi (TWAT III, 171n).
340
R. Gordis, Job, s.208; D.J.A. Clines, WBC, s.467n.
341
H.-J. Hermisson, Erlser, s.672n.
342
H.-J. Hermisson, Erlser, s.673.

324

Komentarz

PST, s.151), co trzeba by chyba rozumie jako wypowied o Boym gniewie karzcym winy mieczem
(por. 13,10a).

Trudno stwierdzi, jaka jest wymowa tego zdania. Czy hm'xe moe opisywa postaw
przyjaci wobec Hioba, za ktr mieliby by ukarani? Hiob traktuje j jako przestpstwo
zagroone Bo zemst. Oburzeni i zagniewani na rzekome nieprawoci Hioba, przypisuj
mu win, ale w rzeczywistoci cigaj kar na swoje gowy343. W kadym razie w Hi
rzeczownik ten oznacza jedynie Boy gniew (21,20)344. A moe ma jedynie oglnie
pokazywa (korekta rezygnujca z rzeczownika hm'x)e , e przyjaciele, przeladujc Hioba,
dopuszczaj si niegodziwoci (!A['; zob. 7,21) podlegajcej karaniu mieczem, co
znaczeniowo sytuowaoby te sowa blisko pierwszej linii wiersza. Jednak podstawa
tekstowa tych dwch interpretacji jest bardzo wtpliwa. Moe zatem jest to stwierdzenie,
e gniew Boy z powodu jakichkolwiek przewinie (korekta za V i S), ktrymi byyby z
pewnoci przeladowania przyjaci, ciga na winnego boski karzcy miecz 345. Na kar
nie zasuguje Hiob (por. 13,23), ale jego przyjaciele (por. 13,10). Tylko czy takie oglne
pouczenie o Boym gniewie karzcym niejako automatycznie niegodziwoci moe by
(pierwotn) wypowiedzi Hioba, ktry niejednokrotnie podwaa prawdziwo takiej tezy
(9,23n; 10,3b; 12,6 czy 21,7nn)?
Krwawa zemsta, ktra spotka przyjaci, uwiadomi im jednoznacznie, e ich
postpowanie nie omin osd lub nie umkno uwadze sdziego. Tytu sdziego
przynaleaby goelowi Hioba, tj. Bogu, ktry ostatecznie ujmie si za nim, a osd byby
jego ostatnim sowem w sprawie niewinnoci Hioba346. Zwrot abycie poznali przypomina
analogiczn formu poznania Boga (Wj 8,6.18; 9,29 czy Ez 20,26; Iz 43,10; 45,3) lub
Jego dzie (Iz 45,6), ktr szczeglnie chtnie posugiwano si w Ez347. Dla przyjaci
byoby z pewnoci lepiej, gdy ju teraz dali si przekona, e wyznanie Hioba o
wystpieniu jego goela, ktry ujmie si za nim i jego prawoci, nie jest goosowne. W
przeciwnym razie bd musieli to uzna wtedy, gdy zostan surowo ukarani (mieczem).
Ich poznanie ([dy) wczeniej czy pniej bdzie zbiene z poznaniem samego Hioba ([dy
w 19,25)348. Jak mona przypuszcza, ten apel Hioba nie ma szans, by wywoa zmian w
postawie przyjaci. Na razie wspuczestnicz oni w Boym przeladowaniu Hioba
(19,22). Jednak z penym przekonaniem Hiob owiadcza, e jest to ten sam Bg, ktry

343

D.J.A. Clines, WBC, s.467. W literaturze mdrociowej mwi si o szkodliwoci gniewu (Prz 19,19;
22,24n), ktry tutaj miaby podlega surowej karze.
344
Te H.-J. Hermisson, Erlser, s.671.
345
Zob. Cz. Jakubiec, PST, s.151.
346
Por. komentarze, zw. D.J.A. Clines, WBC, s.467n.
347
H. Strauss, BK, s.19: oddziaywanie starej formy, tzw. Erweiswort. Najbardziej t dawn form
przypominayby sowa Hioba, gdyby przedmiotem poznania by sam Wszechmogcy, ktry jest Bogiem
prowadzcym do restytucji niesusznie cierpicej jednostki, co jednak ze wzgldw
tekstowokrytycznych jest mao prawdopodobne (zob. powysza uwaga do tumaczenia).
348
Zob. H.-J. Hermisson, Erlser, s.673. Na pocztku mowy Hiob wzywa ich ponadto, by poznali ([dy
w 19,6), e Bg sam narusza jego prawo. Jednak wyznanie z 19,25nn pokazuje, e to si zmieni.

325

Hiob 19

bdzie jego goelem349, tj. sdzi przeciwko samemu sobie i przyjacioom, ktrym si
zdaje, e stoj po Boej stronie (te 13,7-11)350, i mcicielem, ktry signie po miecz
zemsty. Hiob okazuje si mie w tym duo racji (42,7n)351, trjka przyjaci tylko dziki
Boej asce zostanie ocalona od karzcego Boego gniewu. Moe niepokoi fakt, e Hiob
wyraa wiar w Boga, ktry ukarze niesprawiedliwo przyjaci (zob. ju 13,9)352. Hiob
nigdy do koca nie wyzby si przewiadczenia o tym, e wczeniej, czy raczej za pno
Bg nie zaprzeczy swej sprawiedliwoci, wystpujc nawet przeciwko samemu sobie.
Poza tym nie wypowiada si teraz o moralnym porzdku wiata, lecz o swoim
indywidualnym przypadku. Gdyby Hiob porzuci wiar w Bo sprawiedliwo, to
mgby zakoczy swoje mowy na oskareniu Boga o nieprawo (by moe tak jak to
proponowaa uczyni jego ona w 2,9). Hiob wbrew swym obserwacjom (9,22-24; 10,3;
12,6; 21,7nn oraz 10,13-17) kurczowo trzyma si Boga353, wikajc si w paradoksy.
Ponownie nie jest moliwy podzia mowy na w miar proporcjonalne strofy, a tym bardziej
uwzgldnienie w nim przejciowego charakteru 19,6.13 (TM) czy otoczenia yczenia i wyznania z
19,23-27 przez 19,21n.28n. Rzeczowo nienajgorsze byyby bardzo podobne podziay D.J.A. Clinesa
(WBC, s.436) i M. Wittego (Vom Leiden, s.235), ktre musz jednak akceptowa spore dysproporcje
pomidzy strofami (na przykad 19,13-20 i 21n). Z kolei treciowo chybione s podziay, w ktrych
dy si do bardziej proporcjonalnego ukadu rzekomych strof, jakie prbuj uzyska G. Fohrer, KAT,
s.310 i P. van der Lugt, Rhetorical Criticism, s.217nn.
Uwagi o gatunku (i motywach). Jak w poprzednich mowach tak i tutaj odnajdujemy cay szereg
motyww i form wywodzcych si ze starotestamentowych skarg. Dominuj one w 19,(6b.)7-20.22 (G.
Fohrer, KAT, s.310; D.J.A. Clines, WBC, s.437; H. Strauss, BK, s.6; te C. Westermann, Der Aufbau,
s.67n.78), cho zestawianie bardzo rnych metafor nie jest typowe dla skarg (D.J.A. Clines). Ze skargi
moe pochodzi te nastpujca po opisie niedoli proba 19,21, ktra jednak skierowana jest do
przyjaci, a nie Boga. Ponadto C. Westermann, Der Aufbau, s.78 i H. Strauss wi 19,23n.25-27 z
typowym dla skarg wyznaniem pewnoci wysuchania (yczenie ma by osabion form proby; C.
Westermann, Der Aufbau, s.81n). Mdrociowo naznaczone s przypominajce dysputacj 19,2-6 i 28n
(D.J.A. Clines, ktry uwaa, e tak naleaoby okreli ca mow), przy czym 19,29 jest bardziej
mdrociowym napomnieniem czy ostrzeeniem ni dysputacj (H. Strauss). Obecne s te motywy
prorockie (19,23n) i sdownicze (19,7.25).

349

Zob. te H. Strauss, BK, s.19.


H. Strauss, BK, s.19 uwaa za moliwe, e zapowied kary mierci moe wynika z faktu, e
pomimo ostrzeenia przed stronniczoci z 13,7-11, nic si w postawie jego przyjaci nie zmienio.
Dokadniejsza eksplikacja surowego karania z 13,10 jako kary mierci byaby kolejnym, zaostrzajcym
spr z przyjacimi krokiem.
351
Zob. V. Maag, Hiob, s.189.
352
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.467; Ch.-L. Seow, Jobs g)l, s.706; R. Gordis, Job, s.208 (logicznie
trudne, ale psychologiczne w peni zrozumiae).
353
D.J.A. Clines, WBC, s.470.
350

326

Tumaczenie

9.
9.1.

HIOB 21

Tumaczenie

1. Wtedy odpowiedzia Hiob i rzek:


2.
Suchajcie uwanie sowa mego
i niech stanie si to pocieszeniami waszymi1!
3.
Zniecie mnie, a ja powiem
i po mowie mojej wymiejesz2.
4.
Czy ja3 do4 czowieka skarga moja?
Albo dlaczego5 nie miabym by zestresowany?
5.
Obrcie si ku mnie i zadryjcie6,
i pocie rk na ustach!
6.
I jeli rozwaam, to jestem przeraony
i chwyta moje ciao drenie7:
1

Rzeczownik wystpujcy jedynie w pl., a poza Hi (15,11) i Jr 31,9 (?) tylko w masc. (Iz 66,11; Jr 16,7 i
Ps 94,19); HAL. Cho w Vrs oddano go w sg. (zob. H. Strauss, BK, s.38), nie moe to by powodem do
ewentualnej korekty, gdy uywano go wycznie w pl. (D.J.A. Clines, WBC, s.505). Gramatycznie
mogoby chodzi o pocieszenie dla was, ale w kontekcie musi chodzi o pocieszenie wasze z
domylnym dla mnie; tak G oraz G. Fohrer, KAT, s.335; Cz. Jakubiec, PST, s.155; D.J.A. Clines,
WBC, s.503 i 522; te R. Gordis, Job, s.224; H. Strauss, BK, s.36.42. W takim razie zaimek wskazujcy
tazO nie odnosi si do ytiL'mi; zob. D.J.A. Clines i poniszy komentarz.
2
Najczciej w oparciu o G (w ktrej przetumaczono zdanie z przeczeniem!), S, V koryguje si form
czasownika na pl.; tak G. Fohrer, KAT, s.337; M. Witte, Notizen, s.6; D.J.A. Clines, WBC, s.505.
Jednak lectio difficilior, jak i nierzadkie tego rodzaju zmiany w Hi (list takich miejsc podaje M. Witte)
mog przemawia przeciwko takiej korekcie (sg. te w T i ). Czasownik w sg. mona odnie do Sofara
(Prparation, s.79 przyp.2; R. Gordis, Job, s.228; por. te H. Strauss, BK, s.38; przeciwko czemu
wystpuje D.J.A. Clines) lub lepiej uj go bezosobowo (H. Strauss). Cz. Jakubiec, PST, s.155
przyjmuje najwyraniej, e jest to sg. distributivus (zob. W. Gesenius, Grammatik, 145l).
3
Emfaza poprzez dodanie zaimka osobowego; W. Gesenius, Grammatik, 135f (zob. te 143a) i
komentarze (np. H. Strauss, BK, s.38).
4
Gramatycznie moliwe byoby ujcie zarwno w sensie skargi skierowanej do czowieka (jako jej
adresata), jak i skargi o czowieka, tj. w ludzkiej sprawie, lub na, tj. przeciwko czowiekowi (tak V);
zob. D.J.A. Clines, WBC, s.505; M. Witte, Notizen, s.7. Podobne zestawienie tego rzeczownika z l
odnajdujemy jeszcze tylko w Prz 23,29, gdzie opisuje stan pijaka majcego al (zob. O. Plger, Sprche,
s.260.277), w znaczeniu niewchodzcym tutaj w gr. Poniewa pytanie retoryczne kae oczekiwa
negatywnej odpowiedzi, to rzeczowo nie chodzi raczej o skarg o czowieka, jego los (jak tumacz G.
Fohrer, KAT, s.335; F. Hesse, ZBK, s.134; M. Witte), lecz skierowan do czowieka (R. Gordis, Job,
s.224.228; H. Strauss, BK, s.38; zob. 12,8) lub przeciwko czowiekowi (D.J.A. Clines; Cz. Jakubiec,
PST, s.155).
5
~ai po pytajnym h jest najczciej interpretowane jako pytanie rozczne; W. Gesenius, Grammatik,
150g; zob. te H. Strauss, BK, s.36; M. Witte, Vom Leiden, s.130. Za R. Gordis, Job, s.228 i D.J.A.
Clines, WBC, s.506 ze wzgldu na to, e zaimkiem pytajnym jest rwnie [;WDm;, za konieczne uwaaj
odczytanie ~ai jako wprowadzenie zdania okolicznikowego warunkowego (eliptycznego; wedug R.
Gordisa !he wypado ze wzgldw metrycznych): a jeli (nie), dlaczego?.
6
W TM hi., ktry jest zawsze trans. (= niepokoi, wyprowadza z rwnowagi [kogo]); HAL. Dlatego
czsto rewokalizuje si czasownik zmieniajc koniugacj na ni. (= by doprowadzonym do drenia); tak
HAL; BHS (prp); G. Fohrer, KAT, s.337. Inni przyjmuj tutaj nieprzechodnie znaczenie hi.; W.
Gesenius, Grammatik, 67v; F. Stolz, Art. ~mv, THAT II, 973; R. Gordis, Job, s.228; H. Strauss, BK,
s.38.
7
yrIf'B. jest waciwie podmiotem zdania; G. Fohrer, KAT, s.337; H. Strauss, BK, s.38 i in.

327

Hiob 21

7.
8.
9.
10.
11.
12.
8

Dlaczego niegodziwcy yj,


doywaj staroci8, nawet zyskuj si9?
Potomstwo ich trwa przed nimi 10
i potomkowie ich przed oczyma ich.
Domy ich [s] bezpieczne11, bez strachu
i nie [ma] rzgi Boej nad nimi.
Byk12 jego pokrywa13, a nie chybi14,
rodzi15 krowa jego, a nie roni.
(Wy)puszczaj jak owce chopcw swoich
i dzieci ich tacz16.
Podnosz [gos] przy17 bbnie i lirze

Czasownik oznacza przede wszystkim starze si czy by starym (HAL), uyty zosta z pewnoci w
pozytywnym sensie. R. Gordis, Job, s.228 uwaa za moliwe znaczenie stawa si wielkim,
wywyszonym (zob. V).
9
Komentatorzy podkrelaj w tumaczeniu rne jej aspekty: wadz (Prparation, s.79 przyp.5),
bogactwo (F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.101; H. Strauss, BK, s.36), si yciow i krzepko (G. Fohrer,
KAT, s.336 i in.).
10
W TM stoi podwjne, tautologiczne (M. Witte, Notizen, s.9) okrelenie przyimkowe. Tumacze G i S
prawdopodobnie odali tylko pierwsze z nich, a w kadym razie tylko jedno z nich (H. Strauss, BK, s.38;
M. Witte), a V (wbrew M. Wittemu) i T oba (cho rnie sobie poradziy z tekstem spgoskowym;
zob. H. Strauss). Wydaje si, e TM czy i przekazuje dwie rne tradycje tekstowe (a conflate reading
H. Strauss; R. Gordis, Job, s.229). Pwiersz w takiej postaci jest rzeczowo i metrycznie
przeadowany. Najczciej skrela si drugie z okrele (zob. te Ps 102,29); F. Baumgrtel, Hiobdialog,
s.103; R. Gordis; D.J.A. Clines, WBC, s.507; H. Strauss; M. Witte (odwrotnie G. Fohrer, KAT, s.337).
Cho rnego rodzaju emfatyczne powtrzenia s typowe w Hi (zob. np. poprzedzajc lini; M. Witte),
to lepiej bdzie widzie w TM wspwystpowanie dwch tradycji. Mniej prawdopodobne (bo
hipotetyczne) s prby przesuwania drugiego z okrele do nastpnej linii (na przeszkodzie stoi i
wyraenie ~h,ynEy[el). czy jego korekty (zob. D.J.A. Clines i M. Witte).
11
Podmiotem zdania rzeczownikowego mog by zarwno ~h,yTeB' (zob. W. Gesenius, Grammatik, 141c
przyp.2; M. Witte, Notizen, s.9n i tumaczenia w wikszoci komentarzy), jak i ~Alv' (H. Strauss, BK,
s.38, powoujc si na konstrukcj chiastyczn; wtedy ~h,yTeB' trzeba by czyta jako acc. loci; zob. W.
Gesenius, Grammatik, 118d). Rzeczownik ~Alv' jako orzecznik w zestawieniu z dx;P'mi tworzy wyraenie
emfatyczne (R. Gordis, Job, s.229 i M.Witte); por. 5,24.
12
Zwracano uwag, e inaczej ni w ssiednich wierszach posuono si tutaj liczb pojedyncz, co
mona wyjani jako sg. distributivus (zob. G. Fohrer, KAT, s.337). W niektrych Vrs tumaczy si
sowo rzeczowo waciwie w pl. (por. D.J.A. Clines, WBC, s.507n; M. Witte, Notizen, s.10).
13
Pi. tego czasownika, ktry pojawia si jeszcze tylko w 1 Krl 6,21 (HAL; i ewentualna korekta w Oz
10,11), jest arameizmem (H. Strauss, BK, s.45 i M. Witte, Notizen, s.10; a R. Gordis, Job, s.229
podejrzewa istnienie odrbnego rdzenia): spowodowa przejcie nasienia, czyli pokrywa krow (HAL).
14
W hi. czasownik ten pojawia si tylko tutaj, dokadnie rzecz biorc oznacza pobrudzi, zabrudzi (w
q. czu odraz). Najprawdopodobniej chodzi o byka, ktry nie trafia z nasieniem i wylewa go na krow
(HAL; G. Fohrer, KAT, s.337). Ale nie mona wyklucza znaczenia bliszego q., tj. okazywa niech
(zob. D.J.A. Clines, WBC, s.508) czy da si odstrczy (tak H. Strauss, BK, s.37.45). W G i V
zinterpretowano zdanie jako mwice o poronieniu (zob. H. Strauss, BK, s.37).
15
Podstawowe znaczenie czasownika w pi. to wyciga, ratowa; HAL.
16
F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.103 i G. Fohrer, KAT, s.342 podejrzewaj, e w wyniku bdu doszo do
skrcenia tego pwiersza. Prbuje go uzupeni M. Witte, Notizen, s.11 (o prbach domniemanej
rekonstrukcji D.J.A. Clines, WBC, s.508), do czego jednak brak przesanek (H. Strauss, BK, s.45).
17
Trudno byoby znale wyjanienie dla przyimka z TM. Najprostszym i dobrze powiadczonym
(wiele Mss i przynajmniej cz Vrs) rozwizaniem jest zmiana przyimka na b; tak BHS; HAL; G.

328

Tumaczenie

13.
14.
15.
16.

i raduj si przy dwiku fletu.


Naciesz si18 w szczciu yciem swoim
i w spokoju19 do szeolu zejd20.
A powiedzieli Bogu: Odwr si od nas
i w poznaniu drg twoich nie mamy upodobania!
Kim21 jest Wszechmocny, e mielibymy suy mu?
Jak mielibymy korzy, gdybymy prosili go?
Oto nie w rkach ich szczcie (dobro) ich22,
rada (grono) niegodziwych jest daleko ode mnie23!

Fohrer, KAT, s.337; R. Gordis, Job, s.229; D.J.A. Clines, WBC, s.508; H. Strauss, BK, s.38; M. Witte,
Notizen, s.11 i in. Cho w G i V odczytano rzeczowniki jako dopenienia w acc. i taka jest te zwyczajna
rekcja czasownika afn (M. Witte; zob. HAL), to nie mona wyklucza, e w ten sposb oddano
przyimek b (HAL: chwyta za co). Ze wzgldu na uycie tego czasownika w ST lepiej bdzie jednak
przyj domylne dopenienie blisze (HAL i wikszo komentarzy); inaczej M. Witte (gra na) oraz
D.J.A. Clines, ktry postuluje istnienie czasownika haf (od arab. sia) = radowa si; miaby
wystpowa rwnie w Iz 42,11).
18
K, potwierdzony prawdopodobnie przez V (zob. M. Witte, Notizen, s.12); tak tumaczy G. Fohrer,
KAT, s.337 i in. Z kolei T, S i G (te 36,11) powiadczaj wersj Q (skocz); tak F. Baumgrtel,
Hiobdialog, s.103. D.J.A. Clines, WBC, s.508 nie rozstrzyga tej kwestii. Przypuszczalnie mamy do
czynienia z dwiema, dobrze powiadczonymi tradycjami tekstowymi.
19
Rzeczownik [g:r, tylko ten jeden raz oznacza spokj (paralelne do bAj); HAL; G. Fohrer, KAT, s.337;
E. Jenni, Art. t[e, THAT II, 372; D.J.A. Clines, WBC, s.509; H. Strauss, BK, s.37; podobnie R. Gordis,
Job, s.229n (inaczej D. Wolfers, The Speech-Cycles in the Book of Job, s.398); tak te G, niektre
warianty T (C. Mangan, The Targum of Job, s.55 przyp.11). Takie ujcie wspiera znaczenie czasownika
[gr (= uspokoi si, by spokojnym; D.J.A. Clines i zob. HAL) i analogiczny przymiotnik w Ps 35,20
(zob. HAL). Ponadto rzeczownik ten mona rozumie jako samodzielne dopenienie (tak wikszo
komentatorw), jak i powiza jako n. regens z nastpujcym po nim sowem: w spokoju szeolu (por. M.
Witte, Notizen, s.12n). Nie jest te wykluczone tumaczenie rzeczownika w zwykym sensie w (jednej)
chwili, czyli w pozytywnym sensie szybkiej mierci; tak Prparation, s.80 przyp.3 oraz V i wg M.
Wittego i S (za moliwe uwaaj je te G. Fohrer; D.J.A. Clines, WBC, s.527 i M. Witte).
20
W TM stoi czasownik ttx w ni. (= by zniszczonym, startym), co oznaczaoby, e niegodziwcy stan
si zagroeniem nawet dla szeolu, niszczc go w jednej chwili (D.J.A. Clines, WBC, s.509).
Najprawdopodobniej nie jest to sensowna lekcja. Najlepszym rozwizaniem jest nieznaczne poprawienie
wokalizacji, by uzyska arameizujcy impf. q. czasownika txn (E. Kautzsch, Aramaismen, s.64); W.
Gesenius, Grammatik, 66f i H. Strauss, BK, s.38 oraz BHS; HAL; Prparation, s.80; G. Fohrer, KAT,
s.337; R. Gordis, Job, s.230; M. Witte, Notizen, s.13. Tak korekt potwierdzaj te G, T, V, S.
21
Zastanawiajce jest uycie zaimka pytajnego hm;, ale zob. 2 Sm 9,8 (unianie si) czy Pnp 5,9; HAL.
22
Pierwsza linia nie daje adnych podstaw do jakichkolwiek korekt, mimo to F. Baumgrtel,
Hiobdialog, s.104n; R. Gordis, Job, s.230; N.C. Habel, OTL, s.322 zmieniaj sufiksy. W G brak negacji
(zob. R. Gordis; H. Strauss, BK, s.38; te M. Witte, Notizen, s.14), co jest przypuszczalnie interpretacj
dostosowujc wypowied do drugiej linii. Pocztkowe !he w sensie demonstratywnym doskonale
wpisuje si w kontekst (H. Strauss; zob. poniszy komentarz), tak e zbdne staj si rozwaania, czy
nie naleaoby w nim widzie wprowadzenia zdania okolicznikowego warunku (por. D.J.A. Clines,
WBC, s.509), nie mwic ju o odczytaniu jako pytania (zob. D.M. Stec, The use of hn, s.483n), co
wydaje si moliwe tylko po wprowadzeniu korekty w drugiej linii wiersza (D.J.A. Clines i M. Witte,
Vom Leiden, s.131.134) lub uznaniu wiersza za wtrne rozszerzenie (zob. Cz 2: 1.9.2). Jako pytanie,
ktre ma ukazywa tre myli niegodziwcw, tumaczy zdanie te Cz. Jakubiec, PST, s.157, ale zob.
poniszy komentarz. Obszerny przegld dalszych i trudnych do zaakceptowania propozycji przedstawia
D.J.A. Clines, WBC, s.509n.
23
Zmiana suf. na 3. os. w oparciu o G (tak BHS [prp]; G. Fohrer, KAT, s.338; F. Hesse, ZBK, s.135;
D.J.A. Clines, WBC, s.510; M. Witte, Notizen, s.15) jest bardzo wtpliwa. G wyranie interpretuje

329

Hiob 21

17.

18.
19.
20.
21.

Jak czsto24 lampy niegodziwcw gasi,


tak e przychodzi na nich katastrofa ich,
zniszczenia25 przydziela w gniewie swoim,
staj si jak soma wobec wiatru
i jak plewy, ktre zabierze gwatowna wichura26?
Bg zachowuje dla synw jego nieszczcie27 jego?28
Niech odpaci29 mu, tak e30 pozna!
Niech ujrz oczy jego31 upadek32 jego
i z gniewu Wszechmocnego niech pije!
Bo jaka [moe by] sprawa33 jego w domu jego po nim,

wiersz i nie oddaje adnego wyraenia przyimkowego, podczas gdy pozostae Vrs i 22,18 potwierdzaj
TM. Ponadto susznie F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.104n i R. Gordis, Job, s.230 krytycznie oceniaj
efekt takiej korekty, gdy uzyskana wypowied byaby treciowo co najmniej podejrzana.
24
Moe chodzi zarwno o zawoanie Jak rzadko!, jak i pytanie retoryczne Jak czsto?, na ktre
oczekuje si odpowiedzi Rzadko! (tak G. Fohrer, KAT, s.336; D.J.A. Clines, WBC, s.510; M. Witte,
Vom Leiden, s.131 i in.; te V i T zob. M. Witte, Notizen, s.15).
25
lb,x,3 (jeszcze w Mi 2,10); tak HAL; M. Witte, Notizen, s.15n i wikszo komentarzy. Inaczej R.
Gordis, Job, s.231; N.C. Habel, OTL, s.321: bl, ao (tak te G i V).
26
Asyndetyczne zdanie wzgldne; tak te najczciej komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.338.
27
W wikszoci Vrs oddano rzeczownik !w<a' (tak te tumacz komentatorzy), jedynie w G !Aa (= mienie;
por. 18,12; 20,10); zob. M. Witte, Notizen, s.17.
28
Zdanie to pokrywaoby si z twierdzeniami przyjaci (np. 20,10), a nie Hioba, std ujmuje si je jako
cytat oponentw (Prparation, s.81 przyp.3; R. Gordis, Job, s.231; G. Ravasi, Hiob 2, s.268; N.C.
Habel, OTL, s.321; H. Strauss, BK, s.37) lub jako pytanie (G. Fohrer, KAT, s.336; Cz. Jakubiec, PST,
s.157; D.J.A. Clines, WBC, s.512; M. Witte, Vom Leiden, s.135). Oba rozwizania rni si
nieznacznie, Hiob odwouje si wpierw do tezy przyjaci, by potem podway jej sens. Z kolei BHS
(prp); F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.103 zmieniaj H;Ala/ na przeczenie la;, co jednak nie ma
wystarczajcego oparcia w wiadectwach; T, S, V potwierdzaj TM. Wprawdzie w G brak tego sowa (i
caej drugiej linii), a za optativem mona by doszukiwa si ukrytej negacji (zob. M. Witte, Notizen,
s.17), ale wsparcie G dla korekty pozostaje niepewne.
29
Drug lini (i podobnie kolejny wiersz) trzeba odczytywa jako yczenie (zob. W. Gesenius,
Grammatik, 107n i 151a); tak powszechnie, np. G. Ravasi, Hiob 2, s.268. Za N.C. Habel, OTL, s.323
uwaa, e nie s to yczenia, lecz argumenty w sporze.
30
Spjnik moe by prostym poczeniem dwch zda rwnorzdnych (tak D.J.A. Clines, WBC,
s.512) lub wprowadza zdanie okolicznikowe skutku (tak najczciej, zob. G. Fohrer, KAT, s.336 i in.).
31
Nie tylko Q, ale rwnie K (pisownia defektywna) naley rozumie jako pl. (z suf.), tak te Vrs; M.
Witte, Notizen, s.17 i komentarze.
32
Hapaxl., ktrego znaczenie ustala si na podstawie kontekstu (HAL; tak te Prparation, s.81; G.
Fohrer, KAT, s.338; R. Gordis, Job, s.231; D.J.A. Clines, WBC, s.512; M. Witte, Notizen, s.17n).
Przywouje si te arab. ka)ada = by zrozpaczonym, smutnym (HAL i R. Gordis; a G. Fohrer,
dodatkowo kadda = trafi na twardy grunt), kaid = wojna, wojowanie (R. Gordis), czy etiop. kda =
depta (HAL) i staro(-poudniowo-)arabskie tkjd = by przekltym (G. Fohrer); do dalszych paraleli zob.
D.J.A. Clines. W podobnym znaczeniu sowo to oddaj te Vrs (zob. M. Witte), co jednak rwnie
dobrze mogoby wskazywa na AdyPi = upadek jego (12,5; 30,24; 31,29) lub Adyae = nieszczcie/katastrofa
jego (21,17; zob. D.J.A. Clines); takie lekcje proponuj HAL; F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.103, a za
moliwe uwaa je G. Fohrer. Inn moliwoci byaby korekta na podobny graficznie rzeczownik dK; =
kielich, kubek (w sensie przenonym; tak H. Strauss, BK, s.39; por. M. Witte), za czym mgby
przemawia paralelizm (cho w hebrajskim oznacza dzban, to paralele akad., aram., ug., syr. i greckie
maj znaczenie kubek czy niewielka miara pynw; HAL i H. Strauss). Lepiej jednak przyj znaczenie
powiadczone przez Vrs.

330

Tumaczenie

22.
23.
24.
25.

gdy34 liczba miesicy jego koczy si35?


Czy Boga36 mona37 uczy poznania,
podczas gdy on wyniesionych38 sdzi?
Jeden39 umiera akurat w peni si40,
cakowitym spokoju41 i beztrosce42.
43
Uda jego s pulchne od tuszczu
i szpikiem s koci jego napite44.
A drugi umiera w zgorzknieniu
i nie zakosztowa szczcia45.

33

#p,xe oznacza przede wszystkim rado, upodobanie, ale te yczenie lub sprawa, interes (np. Kzn
3,1.17; HAL); zob. poniszy komentarz. W Vrs najczciej wola, yczenie; zob. M. Witte, Notizen, s.18.
34
Zdanie okolicznikowe czasu; zob. M. Witte, Notizen, s.19.
35
Lub by ograniczonym, wydzielonym (pu.); poza tym jeszcze tylko q. w Prz 30,27 i pi. w Sdz 5,11;
HAL. Bez wzgldu na to, co mona by powiedzie o etymologii (zob. HAL; G. Fohrer, KAT, s.338; R.
Gordis, Job, s.231; M. Witte, Notizen, s.19), z pewnoci nie opisuje przedwczesnej mierci (D.J.A.
Clines, WBC, s.512n). Czasownik jest kongruentny z nomen rectum; W. Gesenius, Grammatik, 146a i
komentarze.
36
Tylko tutaj czasownik dml pi. czy si z osobowym dopenieniem z l (HAL; D.J.A. Clines, WBC,
s.513), ktre zastpuje acc. (M. Witte, Vom Leiden, s.136 przyp.314; zob. W. Gesenius, Grammatik,
117n; charakterystyczne dla pnych konstrukcji jzykowych). Podmiot nieokrelony nie budzi
wtpliwoci (cho w G przebudowano to zdanie; M. Witte, Notizen, s.19).
37
G. Fohrer, KAT, s.336; F. Hesse, ZBK, s.135 tumacz impf. jako (czy Boga) trzeba pouczy,
niwelujc w ten sposb trudnoci interpretacji tego zdania w kontekcie mw Hioba (zob. poniszy
komentarz). Takie tumaczenie nie jest wykluczone (por. W. Gesenius, Grammatik, 107r i t), cho nie
znajduje odzwierciedlenia w Vrs.
38
Problematyczne zdanie; zob. poniszy komentarz.
39
Dos. ten. Powysze tumaczenie wynika z faktu, e rozpatrywane s rne przypadki powtrne hz< w
21,25; tak te komentarze, np. Cz. Jakubiec, PST, s.158.
40
Rzeczownik ~c,[, oznacza przede wszystkim ko, kociec (HAL) oraz to, co stanowi czowieka, jego
istot (D.J.A. Clines, WBC, s.513; W. Gesenius, Grammatik, 139g), a ~To doskonao (HAL):
doskonay stan koca, czyli penia si (HAL; G. Fohrer, KAT, s.338; Cz. Jakubiec, PST, s.158; H.
Strauss, BK, s.37) czy doskonae zdrowie (D.J.A. Clines, WBC, s.504), ewentualnie powodzenie (W.
Gesenius).
41
!n"a]l.v; czsto uwaa si za bdn form !n"a]v; (HAL; BDB; BHS; G. Fohrer, KAT, s.338; D.J.A. Clines,
WBC, s.513; M. Witte, Notizen, s.22). R. Gordis, Job, s.232 sdzi, e l wstawiono ze wzgldw
fonetycznych, wskazujc na analogiczne zjawisko w Iz 30,30 (nie wyklucza tego take H. Strauss, BK,
s.39). Jak si zdaje, w Vrs nie miano problemu z ustaleniem jego znaczenia (cho w G pominito ten
wiersz). Dos. cay jest on spokojny i beztroski.
42
Obie formy przymiotnika spotykane w manuskryptach hebrajskich (BHS) s oboczne (HAL).
43
Do korekty i rozumienia tego zdania zob. poniszy komentarz.
44
Pu. pojawia si tylko tutaj, czasownik wystpuje przewanie w hi. i jeden raz ni.; HAL. Zdanie moe
by tumaczone na dwa sposoby: 1) x;mo jako nomen regens (st.cs.), czyli szpik koci jego jest napity (=
wilgotny, odwieony); tak Prparation, s.82 przyp.3; R. Gordis, Job, s.233; D.J.A. Clines, WBC, s.504;
M. Witte, Notizen, s.23n; podobnie T (ale tusty); 2) x;mo jako dopenienie; HAL; G. Fohrer, KAT, s.336;
H. Strauss, BK, s.37; te V i S (zob. M. Witte; G upraszcza cae zdanie). Akcenty mog sugerowa, e
masoreci wbrew ocenie M. Wittego wybrali drugi sposb. Pierwsze rozwizanie wydaje si
gramatycznie prostsze ze wzgldu na czasownik w sg., ale treciowo wyszukane. Lepszy wydaje si
wic drugi sposb, ktry gramatycznie jest rwnie moliwy (zob. W. Gesenius, Grammatik, 146a).
45
lka z przyimkiem b moe te oznacza rozkoszowa si czym (HAL: metaforyczne uycie czasownika). Przyimek jest rozumiany najczciej partytywnie; W. Gesenius, Grammatik, 119m i komentarze,
np. D.J.A. Clines, WBC, s.514; M. Witte, Notizen, s.24.

331

Hiob 21

26.
27.
28.
29.
30.

46

Razem w prochu le
i robak zakrywa ich.
Oto poznaem myli (plany) wasze
i intrygi, ktre46 przeciwko mnie brutalnie realizujecie47.
Bo mwicie: Gdzie [jest] dom szlachetnego (dostojnika)
i gdzie [jest] namiot48 miejsc zamieszkania niegodziwcw?
Czy nie pytalicie podrnych49
i wskazwek ich50 nie rozpoznalicie51;
e w52 dniu nieszczcia zachowany jest zy
i w dniu gniewnej furii s prowadzeni53?

Asyndetyczne zdanie wzgldne; komentarze: G. Fohrer, KAT, s.338 i in.


Czasami przyjmuje si tutaj hapaxl. smx2 (= wymyli, ewentualnie knu), ktrego znaczenie ustala si
w oparciu o syr. mas = wymyla, obmyla i arab. hamasa = mrucze, mamrota; HAL; G. Hlscher,
HAT, s.52; tak te tumaczy Cz. Jakubiec, PST, s.159. W ten sposb oddano czasownik w T i S (M.
Witte, Notizen, s.25). Takie znaczenie pasuje do dopenienia plany, intrygi. Z kolei BHS; G. Fohrer,
KAT, s.338; M. Witte, postuluj istnienie hapaxl. smh (uwzgldniany w HAL), ktry opieraby si na
takiej samej etymologii i mia identyczne znaczenie jak smx2. Pomimo treciowych wtpliwoci nie ma
potrzeby przyjmowania istnienia adnego hapaxl., gdy smx1 (= stosowa przemoc) daje si
zadawalajco zastosowa; Prparation, s.82 przyp.4; R. Gordis, Job, s.234; D.J.A. Clines, WBC, s.514n
(podaje ca list proponowanych korekt); H. Strauss, BK, s.37.39.
48
Linia wydaje si zbyt duga (R. Gordis, Job, s.234; M. Witte, Notizen, s.26), tak e w oparciu o jeden
MS i ewentualnie V skrela si pierwsze z okrele miejsca mieszkania niegodziwcw; BHS (prb); G.
Fohrer, KAT, s.338; M. Witte, ktry w Vom Leiden, s.137 przyp.320 powouje si na dttg zaimka
pytajnego hYEa.; Jednak TM jednoznacznie potwierdzaj T, S, (w G* brak 21,28-33), a zestawienie
dwch synonimicznych sw nie naley w poezji hebrajskiej do wyjtkw (Ps 132,3; R. Gordis, ktry
podaje przykady, a tutaj odnajduje a conflate reading). TM nie wymaga adnej korekty; H. Strauss, BK,
s.39; D.J.A. Clines, WBC, s.515, dla ktrego jest to intensyfikacja wyraenia (emfatyczny moe te by
pl. tAnK.v.mi; por. te W. Gesenius, Grammatik, 124b.e).
49
Dos. przechodzcy drog; zob. V.
50
HAL: znaki rozpoznawcze; H. Strauss, BK, s.37: potwierdzenie, R. Gordis, Job, s.234 i D.J.A. Clines,
WBC, s.505: wiadectwo (przypuszcza, e w oparciu o arab. ekwiwalent w znaczeniu sowo; s.515). T i
: znak (shmei/on).
51
Pi. czasownika rkn jest rzadki i moe mie pozytywny, jak i negatywny sens (HAL), tak e moe by
tumaczony na dwa de facto przeciwstawne sposoby (M. Witte, Notizen, s.26n wyrnia z tego wzgldu
dwa odrbne rdzenie; zob. D.J.A. Clines, WBC, s.515). Po pierwsze, przyjmujc negatywne znaczenie
czasownika faszywie przedstawi, nie pozna, wypaczy, przekrci, mona przetumaczy: nie moecie
odrzuci/nie przyj/przekrci; tak Prparation, s.83 i przyp.1; R. Gordis, Job, s.234 (oba znaczenia
uwaa za moliwe do zastosowania); H. Strauss, BK, s.37. Po drugie, w pozytywnym sensie starannie
zwaa, uwanie obserwowa, bada; tak te T, V i przypuszczalnie oraz HAL; G. Fohrer, KAT,
s.337; Cz. Jakubiec, PST, s.159; G. Ravasi, Hiob 2, s.268; M. Witte; D.J.A. Clines. W tym drugim,
powiadczonym przez Vrs znaczeniu pi. pojawia si jeszcze tylko w Hi 34,19, ale najczciej
wystpujcy hi. ma jedynie pozytywne znaczenie, tak e wiersz najlepiej uj jako paralelizm
synonimiczny.
52
Poniewa l bardziej naturalnie byoby przetumaczy na (dzie), to bywa korygowane (dwa razy te
w paralelnym pwierszu) na b (por. 20,28); tak F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.106; G. Fohrer, KAT,
s.338; F. Hesse, ZBK, s.135; M. Witte, Notizen, s.27. Jednak l, potwierdzone przez Vrs (co przyznaje
te M. Witte), w okreleniach czasowych ma duo szersze znaczenie (HAL), tak e wszelkie korekty s
zbdne; tak Prparation, s.83 przyp.2; D.J.A. Clines, WBC, s.515; H. Strauss, BK, s.39. R. Gordis, Job,
s.234n przekada przyimek w zwykym znaczeniu, tj. na dzie, uwaajc jednoczenie wiersz za cytat
wypowiedzi oponentw.
47

332

Komentarz

31.
32.
33.

34.

9.2.

Kto oskary go otwarcie54 z powodu drogi jego


i [za to, co] on uczyni, kto odpaci mu?
I on na cmentarz55 zostaje zaniesiony,
i na (przy) kopcu grobowym56 czuwa si57.
Sodkie s dla niego grudy szybu grobowego,
za nim kady czowiek poda58,
a przed nim bez liku.
Jak moecie pociesza mnie niczym59?!
A [z]60 odpowiedzi waszych pozostaje [tylko] oszustwo!
Komentarz

21,1 Zob. 6,1; 9,1 (i 12,1; 16,1; 19,1).


21,2 Mowa rozpoczyna si od wezwania do suchania, za pomoc ktrego Hiob wzywa
usilnie przyjaci do uwanego przysuchania si (emfatyczne powtrzenie czasownika
[mv)61 jego sowu (hL'mi), tj. temu, co ma jeszcze do powiedzenia. Ta mdrociowa formua
kae oczekiwa pouczenia z ust Hioba, ktre ma prowadzi nie tylko do poznania czego,
ale te wywoywa okrelone skutki. Z takiego suchania zawsze powinno co wynika
53

Zaskakujce s zarwno forma (pl.), jak i znaczenie czasownika. Podstawowe znaczenie lby w ho. to
by przyniesionym lub by prowadzonym (jak w 10,19; 21,32; HAL). Pl. mona by atwo usun,
postulujc niewaciwy podzia na sowa i przenoszc w do nastpnej linii jako spjnik; tak M. Witte,
Notizen, s.29; zob. te G. Fohrer, KAT, s.338 czy D.J.A. Clines, WBC, s.516. Liczb mnog mona te
bez trudu odnie do niegodziwcw (zob. sg./pl. w 21,28); H. Strauss, BK, s.39. Czasownik chtnie
zmienia si na lcn ho. (= zosta ocalonym, uratowanym; tak HAL [jedna z propozycji]; G. Fohrer; F.
Hesse, ZBK, s.135; M. Witte, Notizen, s.28 oraz D.J.A. Clines [pu.]) lub graficznie blisze TM lk'Wy (lky
q. = zwyciy; zob. 31,23; HAL [druga propozycja]; zob. G. Fohrer). Jednak Vrs powiadczaj TM
(zob. M. Witte). Najprawdopodobniej adna korekta nie jest konieczna (H. Strauss; te R. Gordis, Job,
s.235). H.A. Hoffner, Art. lby, TWAT III, 391, wyprowadzajc znaczenie z akad. idiomu pn wablu,
rozumie czasownik w sensie oszczdzi (przebaczy).
54
Dos. w twarz jego (zob. 1,11; 6,28). dgn hi. w znaczeniu prawnym (jak w Jr 20,10; zob. te HAL); R.
Gordis, Job, s.235 i D.J.A. Clines, WBC, s.516.
55
Do grobw (pl.), tj. na miejsce grobw = cmentarz (ekstensywny pl.); W. Gesenius, Grammatik,
124c; HAL; D.J.A. Clines, WBC, s.516; M. Witte, Notizen, s.29 i in. Za wg R. Gordisa (Job, s.235) pl.
ma wskazywa na wyrafinowane rzeby nagrobne.
56
vydIG"2 hapaxl. lub vydIG"1 (= snop; jeszcze tylko w 5,26 i Wj 22,5; Sdz 15,5) w rozszerzonym znaczeniu;
HAL; H. Strauss, BK, s.39; M. Witte, Notizen, s.29. R. Gordis, Job, s.235 i H. Strauss (ironia) wi
zastosowanie tego rzeczownika z Hi 5,26.
57
Podmiot nieokrelony kto (oczywicie nie aWh z pierwszej linii); komentarze (o dalszych mao
prawdopodobnych moliwociach ujcia zdania D.J.A. Clines, WBC, s.516 i M. Witte, Notizen, s.29n).
58
Czasownik $vm moe by (zob. HAL i M. Witte, Notizen, s.31) trans.: za sob pociga kadego
czowieka (tak przetumaczony w T i V; M. Witte), lub intrans. (S i ; tak HAL i komentarze).
59
lb,h, jest przewanie tumaczony przyswkowo: marnie, bezsensownie!; W. Gesenius, Grammatik,
118q; Prparation, s.83; G. Fohrer, KAT, s.339; D.J.A. Clines, WBC, s.517; H. Strauss, BK, s.39; M.
Witte, Vom Leiden, s.132; te V. Rwnie moliwe jest ujcie tego rzeczownika jako zwykego
dopenienia; HAL; R. Gordis, Job, s.226. Oba ujcia waciwie nie rni si treciowo.
60
Casus pendens; R. Gordis, Job, s.235n; i in.
61
Pierwszy z trzech nastpujcych po sobie impt./juss. (por. te dalsze impt. w 21,5); zob. H. Strauss,
BK, s.41.

333

Hiob 21

(Prz 23,19)62. Identyczne wezwanie spotykamy w 13,17, gdzie Hiob apelowa do


przyjaci, by byli milczcymi uczestnikami rozprawy z Bogiem. Jeli przyjaciele
wysuchaliby go63, wycigajc z tego wnioski dla ich postpowania wobec Hioba64, to
rezultatem byoby rzeczywiste pocieszenie Hioba. Zaimek wskazujcy tazO zdaje si
odnosi nie tylko do samego uwanego suchania (z pierwszej linii), ale raczej do
akceptacji tego, co Hiob dopiero powie65. Przyjaciele przybyli, by go pocieszy (~xn; zob.
2,11), ale ich sowa i gesty byy przeciwiestwem prawdziwego pocieszenia (16,2). Ich
sowa powikszay jedynie jego cierpienie (19,2-5), zamiast nie mu (mniej lub bardziej
konkretn) pomoc (por. 16,5)66. W 15,11 Elifaz mwi o Boych pocieszeniach, majc na
myli sowa wasne lub przyjaci, ktre rozumia jako Boe, tj. zachcenie do nawrcenia
wyraajce tradycyjn teologi67. W przeciwiestwie do Elifaza Hiob uwaa, e nie nauka
goszona przez przyjaci moe by pocieszeniem, ale dopiero uwane wysuchanie i
przyjcie do wiadomoci jego sw, tego, co sam ma do powiedzenia68. Suchanie ich
oskare (por. 19,5) przynioso dokadnie odwrotny skutek (16,2; 19,2n), nie byy to
agodne sowa pocieszenia (15,11), lecz pene samozadowolenia (por. 16,4) i niszczycielskich oskare (19,2.22). Gdyby przyjli sowa Hioba, musieliby zrezygnowa ze
cigego oskarania Hioba o nieprawo69.
21,3 W drugim wezwaniu (w impt.) Hiob apeluje do trjki rzekomych przyjaci, aby
znieli go, cierpieli go (afn70). Na uwadze ma z pewnoci swoje sowa dwa razy uyto
czasownika rbd, nad ktrymi nie potrafi przej do porzdku dziennego (zob. 8,2n;
11,2n; 15,2-5; 20,3). Ich cierpliwe suchanie odpowiada zamierzeniu Hioba, ktry chce
teraz mwi71. Kontrast pomidzy ich suchaniem (ich postaw) a jego mwieniem
podkrela zarwno uwypuklony podmiot ja, jak i chiastyczna budowa wiersza, dziki
ktrej umieszczono czasownik rbd wraz z ja Hioba (zaimek osobowy i sufiks) w
emfatycznej, rodkowej pozycji.
Jeli wytrzymaj, gdy on bdzie mwi, przedstawiajc swoje racje, to potem mog go
ju wymiewa (g[l; zob. 9,23). Czasownik g[l wyraa cakowite odrzucenie (jak w
62

H. Schult, Art. [mv, THAT II, 978. H. Strauss, BK, s.41n przywouje te 25. strof Babiloskiej
teodycei (ANET, s.604) z wezwaniem do zwrcenia uwagi na mdre sowa pokrzywdzonego przez ycie
kapana skierowane do jego przyjaciela.
63
G. Fohrer, KAT, s.341, H.J. Stoebe, Art. ~xn, THAT II, 64. D.J.A. Clines, WBC, s.522 utosamia
suchanie z milczeniem przyjaci.
64
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.522 (akceptacja dalszych sw Hioba); H. Strauss, BK, s.42.
65
Tak H. Strauss, BK, s.42; D.J.A. Clines, WBC, s.522.
66
Zob. H.J. Stoebe, THAT II, 59nn. Do pocieszania mogy przynalee rne gesty (42,11; Jr 16,5; Ps
69,21). Czasownik w pi. wskazuje bardziej na rezultat, a nie na sam proces pocieszania.
67
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.351n.
68
H. Strauss, BK, s.42.
69
Wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.522) pocieszeniem dla Hioba byoby ich milczenie, std w wezwaniu tym
dostrzega ironi. Jednak celem Hioba nie tyle jest ich milczenie (jak w 13,5), ile akceptacja jego
twierdze.
70
Wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.505) nigdy wicej nie wystpuje z dopenieniem osobowym; ale zob.
dalej.
71
Zob. H. Strauss, BK, s.42.

334

Komentarz

skardze Ps 22,8; 80,7)72. Hiob czuje si wymiewany, wyszydzany przez otoczenie, a


przede wszystkim przez przyjaci (12,4n; 16,10.20a; 17,2), przez tych, ktrzy nie s
dotknici cierpieniem. Co wicej, nawet Bg zdaje si szydzi z niewinnego (9,23). Sofar
w 11,3 posdza Hioba, e obstajc przy swej niewinnoci i susznoci (11,4), miaby
szydzi z (mdroci) blinich czy Boego dziaania73. Wprawdzie nawizanie do 11,3 nie
pozwala jednoznacznie wykluczy, e czasownik w sg. odnosi si jedynie do Sofara, ale
Hiob raczej zwraca si w ten sposb do wszystkich przyjaci (do kadego z osobna lub
oglnie, bezosobowo). Taka gotowo do przyjcia szyderstwa moe by wyrazem
ironii74. Jednak w rzeczywistoci Hiob sobie yczy tylko jednego, by najpierw go
wysuchali i wycignli wnioski z jego sw. Potem mog robi, co chc, mog go
ostatecznie przekreli75. Motyw szyderstwa przyjaci zawsze stoi w opozycji do
yczenia bycia pocieszonym76: Hiob oczekuje rzeczywistego pocieszenia (21,2), a nie
wymiewania. Czy za tym wezwaniem kryje si jednak nadziej, e co do nich dotrze i
przestan go oskara77?
21,4 Do wezwania Hiob dodaje te pytanie retoryczne, na pocztku ktrego ponownie
stoi uwypuklony podmiot ja. Tak jak w poprzednim wierszu koncentruje si na tym, co
ma do powiedzenia. Skarga (x;yfi) dotyczy jego aosnej sytuacji, fizycznej i psychicznej
udrki (jak w 7,13; 9,27; 10,1, cho w tym ostatnim przypadku sdowe rozumienie
terminu nie jest wykluczone; zob. te skargi Ps 55,3; 64,2; 102,1; 142,3; por. 104,34)78.
Prawne rozumienie terminu skarga nie jest cakowicie wykluczone, skoro Hiob za
moment opisze powodzenie niegodziwca, ktremu Bg nie przeciwdziaa79. Sowa, ktre
chce wypowiedzie (21,2n), s jak si okazuje sowami jego skargi80. Za pomoc
pytania z naciskiem stwierdza, e jego skarga nie jest skierowana do ludzi, czyli po prostu
do przyjaci (czy przeciwko nim), lecz do Boga. Albo te nie dotyczy ludzkiego
postpowania, lecz Boego, nie jest skierowana przeciwko ludziom. Przyjaciele nie maj
wic bezporedniego powodu, by si broni, posdzajc Hioba, e sam sobie jest winien.
Ju w 19,4 z sarkazmem zauway, e jego rzekome wystpki nie s ich spraw. Tak samo
jego skarga w aden sposb ich nie dotyczy.

72

Zw. H. Strauss, BK, s.43.


Wg F. Horsta (BK, s.167) Sofar zarzuca mu szyderstwo z blinich, ktrych zmusza w ten sposb do
milczenia (11,2), a wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.261.523) z Boga.
74
D.J.A. Clines, WBC, s.523.
75
H. Strauss, BK, s.43.
76
D.J.A. Clines, WBC, s.523; H. Strauss, BK, s.43.
77
G. Fohrer, KAT, s.341. Za D.J.A. Clines, WBC, s.523 sdzi, e Hiob zdaje sobie spraw, e ich
dogmatyzmu nic nie jest w stanie naruszy. Ale fakt, e Hiob kontynuuje dialog, moe sugerowa, i nie
porzuci jeszcze myli o porozumieniu si z nimi.
78
Zob. H. Strauss, BK, s.43; te G. Fohrer, KAT, s.341; Cz. Jakubiec, PST, s.155.
79
Jak chciaby D.J.A. Clines, WBC, s.523; rwnie J. Hausmann, Art. xyf, TWAT VII, 759 dopuszcza
tutaj znaczenie oskarenie Boga.
80
M. Witte, Vom Leiden, s.133 mwi o wertykalnym stopniowaniu, poczwszy od mowy (21,2), przez
sowa (21,3), po skarg (21,4). Ale czy mwienie (rbd) ma jaki inny, ostrzejszy sens ni sowo (hL'm)i ?
73

335

Hiob 21

W kolejnym pytaniu Hiob przekonuje, e w swojej sytuacji ma pene prawo traci


cierpliwo, by zdesperowany. Wyraenie x;Wr rcq oznacza krtki oddech (por. 9,18),
ktry moe wskazywa na zdenerwowanie, niecierpliwo81 czy skrajne wyczerpanie
cierpieniem, rezygnacj82. Obrazowo krtki oddech kojarzy si raczej ze stresem,
przeraeniem, ktre s blisze wyczerpaniu, rezygnacji ni niecierpliwoci (zob. te Wj
6,9; Prz 14,29). Zapierajcy dech w piersiach stres lub pozbawiajca si rezygnacja moe
wynika z dowiadczanych cierpie. Skoro swoj skarg nie kieruje do czowieka, tylko
do Boga, to przerywany oddech moe by efektem strachu przed wrogo nastawionym
Bogiem (zob. 9,34; 10,15b-17; 13,14n). Rwnoczenie Hiob moe si czu wyczerpany,
zestreso-wany po prostu spowodowanym przez Boga cierpieniem, ktre wobec Boego
milczenia okazuje si puapk83. Pytanie [;WDm; moe by te rozumiane jako element skargi
(3,12; 24,1).
Zdaniem Hioba przyjaciele nie maj powodu, by reagowa na skarg Hioba, a on sam
jest zrezygnowany i zestresowany swoim pooeniem: cierpieniem, milczeniem Boga,
Jego wrogoci i w konsekwencji oskareniami przyjaci. Pytania retoryczne maj
pomc uzmysowi odbiorcom jego pooenie.
21,5 Po raz trzeci (po 21,2n) Hiob zwraca si do przyjaci, by zwrcili uwag na to,
co mwi, i milczeli. Nagromadzenie trzech impt. ma wzmacnia apel czy danie Hioba.
Chce, by przyjaciele zwrcili si ku niemu z ca uwag i otwartoci (zob. 6,28n)84, co
powinno wywoa dwojak reakcj: konsternacj i milczenie85. Czasownik ~mv (zob. 16,7;
17,8) wystpuje tutaj zapewne w subiektywnym aspekcie zaskoczenia czy przeraenia,
ktre nie pozwala pozosta obojtnym. Jeeli uwanie przyjrzeliby si jego pooeniu, to
takiej reakcji mona by oczekiwa. Gest kadzenia rki na usta oznacza powstrzymywanie
si od mwienia (te 29,9; 40,4), milczenie wynikajce ze zdziwienia, zmieszania i
przeraenia (Mi 7,16)86. Zwrcenie si ku niemu, konsternacja pena przeraenia i
milczenie przynale do siebie. Tego wanie Hiob oczekuje od swoich przyjaci. Bildad
w 18,20 w podobny sposb (~mv ni.) opisuje reakcj na tragiczny koniec niegodziwego.
Gdyby jednak ze zrozumieniem zwrcili si ku niemu, dostrzegliby, e pomimo swej
niewinnoci dowiadcza cierpie przynalenych nikczemnikowi 87. Musiaoby to wywoa

81

HAL; R. Albertz, C. Westermann, Art. x;Wr, THAT II, 739; G. Fohrer, KAT, s.341; R. Gordis, Job,
s.228
82
D.J.A. Clines, WBC, s.523: analogicznie do vp,n, rcq (w wyniku Boego milczenia); H. Strauss, BK,
s.43: w oparciu o ugaryckie paralele.
83
Poniewa pierwsze pytanie wcale nie sugeruje, e chce porzuci swoj skarg, to w drugim raczej nie
chodzi o to, e brak mu tchu do dalszej, gonej skargi; wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.341).
84
Zob. H. Strauss, BK, s.43. Proba do Boga o zwrcenie si ku dotknitemu nieszczciem psalmisty
jest motywem skargi (Ps 69,17; 86,16; 119,132).
85
D.J.A. Clines, WBC, s.523.
86
G. Fohrer, KAT, s.341. M. Witte, Vom Leiden, s.133 odnajduje w tym wierszu fonetyczny chiazm
(WMv;h'w> + Wmyfiw> i yl;a-e WnP. + hP,-l[;).
87
D.J.A. Clines, WBC, s.523. H. Strauss, BK, s.43 dostrzega w tym gorzk ironi Hioba.

336

Komentarz

wstrzs (21,6). Na pocztku przyjaciele rzeczywicie milczeli poraeni jego wielkimi


nieszczciami (2,12n).
Cae rozbudowane wezwanie (21,2-5)88 oparte jest na przeciwstawieniu mwienia
Hioba milczeniu przyjaci, ktrzy powinni go uwanie sucha (21,2), znie jego sowa
(21,3) i z przeraeniem je przyj (21,5). Takie suchanie uniemoliwioby im szydzenie z
niego (21,3), zmuszajc do milczcej akceptacji (21,5) jego bolesnej skargi (21,4), z czego
mgby on czerpa pocieszenie (21,2).
21,6 Po apelu do przyjaci Hiob przywouje, bierze pod rozwag (rkz; zob. 7,7; 10,9;
14,13) narzucajce mu si obserwacje. Przedmiotem rozwaania mog by zarwno
osoby, jak i rzeczy, to, co jest dostpne ludzkiemu poznaniu89. Brak dopenienia sugeruje,
e Hiob dopiero w dalszej czci zaprezentuje przedmiot swego namysu90. Nie musi to
by co nowego, Hiob raczej zrekapituluje wczeniej przedstawione, wasne
dowiadczenie91. W 4,7 Elifaz kaza mu przywoa i wzi pod uwag prawd, e
niepowodzenie nigdy nie dotyka prawego. Bez trudu mona si domyli, e Hiob
przywoa zupenie inne obserwacje.
To, o czym chce mwi, napawa go przeraeniem, panicznym niepokojem. W
skargach przeraenie (lhb) moe dotyka psalmist (Ps 6,3n), jak i jego wrogw (Ps 6,11).
Bywa reakcj, ktr wywouje Boa obecno (Ps 48,6; 83,16.18; 90,7; por. Hi 23,15n)
lub odwrcenie si Jego oblicza od czowieka (Ps 30,8; 104,29)92. Powodem wstrzsu
Hioba nie s, jak twierdzi Elifaz w 4,5 (por. te 22,10), cierpienia czy nieszczcia, ktre
na niego spady, lecz brak moralnego porzdku wiata, czego wyrazem jest powodzenie
bezbonych (zob. poniej)93. I dlatego cae ciao (rf'B)' Hioba, cae jego jestestwo ogarnia
drenie, ktre moe nawet zniszczy gry (zob. czasownik #lp w 9,6)94. Jego wasne
obserwacje i sowa wstrzsaj nim samym, niepokoj go do gbi. Nie ma do przekazania
atwej wiedzy. Cho trudno si z ni pogodzi, ukazuje rzeczywisto95.

88

Pierwsza cz mowy Hioba: G. Fohrer, KAT, s.340n; Cz. Jakubiec, PST, s.155; G. Ravasi, Hiob 2,
s.270n; D.J.A. Clines, WBC, s.522n; H. Strauss, BK, s.40. Wg C. Westermanna (Der Aufbau, s.99) do
wprowadzenia naley te 21,6.
89
W. Schottroff, Art. rkz, THAT I, 511nn.
90
G. Fohrer, KAT, s.341; D.J.A. Clines, WBC, s.506.525.
91
Zob. H. Strauss, BK, s.43n.
92
H. Strauss, BK, s.43n.
93
D.J.A. Clines, WBC, s.525 i Does the Book of Job Suggest that Suffering is Not a Problem?, s.99n:
samego Hioba do gbi porusza brak moralnego porzdku wiata, porzdku, ktrego wyrazem bya idea
odpaty propagowana przez przyjaci.
94
H. Strauss, BK, s.44: quasi nadnaturalny wstrzs, przeraenie. Zob. te rzeczownik tWcL'P;, wystpujcy jedynie w Iz 21,4; Ez 7,18; Ps 55,6 (gos wroga; skarga); HAL.
95
Wedug G. Fohrera (KAT, s.341n) Hiob moe odrzuci zarzut bycia nieprawym, tylko naraajc si
na zarzut niewiary, tak e porusza si na wskiej granicy pomidzy wiar i niewiar. Jednak z ca
pewnoci wtpliwoci Hioba co do porzdku wiata nie mona postrzega jako niewiar.

337

Hiob 21

21,7 Hiob przedstawia swoje obserwacje, dowiadczenia, ktrym powici wikszo


tej mowy (21,7-33). Rozpoczyna do pytania [;WDm; (zob. 21,4)96, ktremu moe by
podporzdkowany cay szereg stwierdze, tak e wiersz ten staje si niejako nagwkiem
dla caego fragmentu 21,7-13(.14-16a). Wpierw podnosi skarg na to, e niegodziwi yj
(impf.), cho powinni zosta ukarani97. Druga linia rozwija ten wtek98 za pomoc dwch
zda czasownikowych w pf.: doywaj staroci (qt[)99, a ponadto (emfatyczne ~G:)100 nie
ubywa im si, lecz wrcz przeciwnie, zyskuj na witalnoci101. Znaczenie czasownika rbg,
tj. by mocnym, silnym102, wzmacnia rzeczownik lyIx; opisujcy zarwno zdrowie, wigor,
jak i materialne powodzenie103 oraz spoeczne uznanie104. Niegodziwcy ciesz si dugim
yciem, si, zdrowiem i wszelkiego rodzaju powodzeniem. Tym samym Hiob przeczy
nauce przyjaci o nieszczciu, ktre jest udziaem bezbonikw (ostatnio 20,7-9.15.18).
Kolejne wiersze rozwijaj t myl, pokazujc te, co mieci si w pojciu lyIx:; potomstwo,
bezpieczestwo (domu), bogactwo itd.105
Hiob nie by pierwszym, ktry poczyni takie obserwacje (Ps 73,12n; Jr 12,1n; Kzn
7,15; 8,14; Ml 3,15; Ha 1,13; podobnie Dialog o ludzkiej niedoli VII106). Mona zatem
przypuszcza, e przyjaciele musieli wiedzie o problemie powodzenia niegodziwych i
nieszczcia prawych, cho najwyraniej nie prbowali tego uwzgldni. W przeciwnym
razie nie mogliby wnioskowa o winie Hioba (19,5). Zarzut braku mdroci wydaje si
wic zasadny (12,2n; 13,1n; por. te 17,4). Opisujc dobry los bezbonych, Hiob
abstrahuje od swojego pooenia. Nic nie wskazuje na to, by mia twierdzi, e nieprawym
zawsze si dobrze powodzi, lecz raczej powouje si na istnienie takich przypadkw. A w
rzeczywistoci wystarcza jeden (!) taki przykad, by caa nauka o sprawiedliwej odpacie
lega w gruzach107. Jednak odkrycie, e nauka o odpacie jest faszywa, nie jest dla Hioba
bynajmniej uspakajajce, lecz wstrzsajce108. Wprawdzie nikt nie moe mu przypisywa
winy na podstawie jego cierpie, ale jednoczenie przychodzi mu y w wiecie
pozbawionym regu moralnych.

96

Przypomina ono starotestamentowe skargi, cho jak zauwaa D.J.A. Clines, WBC, s.525 Hiob nie
skary si na cierpienia z rki niegodziwego, ale na nieadekwatno nauki o odpacie. C. Westermann,
Der Aufbau, s.100 widzi w tym pytaniu oskarenie Boga.
97
Zob. G. Fohrer, KAT, s.342; D.J.A. Clines, WBC, s.525.
98
H. Strauss, BK, s.44: paralelizm syntetyczny.
99
Zw. H. Strauss, BK, s.44.
100
H. Strauss, BK, s.38 i in.
101
Zob. G. Fohrer, KAT, s.342.
102
HAL i J. Khlewein, Art. rbg, THAT I, 398n
103
A.S. van der Woude, Art. x;Ko, THAT I, 823.
104
D.J.A. Clines, WBC, s.525; zob. te J. Khlewein, THAT I, 400.
105
Zob. poniej i H. Strauss, BK, s.44.
106
ANET, s.439 (zwany te Babiloskim Koheletem) i H. Strauss, BK, s.44; polski przekad w K.
yczkowska, Dialog o ludzkim nieszczciu, s.51.
107
G. Fohrer, KAT, s.342; D.J.A. Clines, WBC, s.524.
108
Tak te D.J.A. Clines, WBC, s.525.

338

Komentarz

21,8 Niegodziwi s otoczeni przez swoje potomstwo, ktre metaforycznie opisano jako
nasienie i pdy (zob. 5,25; 27,14)109. Oba pojcia trzeba traktowa jako paralelne, nic nie
wskazuje na to, by ~yaica' /c, miao oznacza wnukw110. Wyraenia przyimkowe podkrelaj
obecno potomstwa w yciu niegodziwych, ktrzy dziki dzieciom mog mie
wiadomo swej wasnej trwaoci (Ps 102,29)111. Potomstwo niegodziwych jest mocne
(!wk ni. ptp.), co gwarantuje im przeduenie swej egzystencji. Bezboni przetrwaj w
swoim potomstwie. Hiob zaprzecza wic wprost twierdzeniom przyjaci Bildadowi z
18,19 i Elifazowi z 15,34, jakoby bezboni byli niepodni (por. te 5,4.24 i Sofar w
20,26b)112. Taka konstatacja moe by szczeglnie bolesna dla Hioba, ktry straci
wszystkie swoje dzieci (1,19)113.
21,9 Rzeczownik tyIB; moe odnosi si zarwno do potomstwa, o ktrym bya mowa
ju w poprzednim wierszu114, jak i szerzej do rodziny i wszystkiego, co naley do
czowieka. Bezbonicy wraz ze swoimi domownikami i w swoich domach115 yj
spokojnie i bezpiecznie, w peni zaspokojeni, nie dotyka ich nieszczcie (~Alv')116. Z tym
wie si ich wolno od strachu, od wszelkich zagroe, niebezpieczestw (dx;P;; zob.
3,25; 13,11 oraz Prz 1,33; Ps 53,6; Pnp 3,8)117. Niegodziwcy i ich potomstwo, a nawet
mienie nie s niczym zagroone. Hiob ponownie przeczy wprost twierdzeniu Elifaza z
15,21 o niebezpieczestwie (dx;P;) spadajcym na bezbonego, ktremu si zdaje, e yje
spokojnie (~Alv'). W mniemaniu Elifaza miaoby ono kontrastowa z bezpieczestwem
namiotu sprawiedliwego (5,23n). Podobnie wypowiadali si te Sofar w 20,28 i Bildad w
18,14n, e katastrofy niszcz dom bezbonego118.
W paralelnej linii (chiazm) Hiob podaje teologiczn przyczyn tego stanu rzeczy: ich
bezpieczestwo wynika z Boego dziaania, czy raczej zaniechania119. Nie ma nad nimi
czy przeciwko nim karzcej rzgi Boej (Ps 89,33; 2 Sm 7,17). Inaczej ma si sprawa z
Hiobem, ktrego Bg karze swoimi plagami (19,21) i nad ktrym zawisa Boa rzga (jb,ve
w 9,34)120, napeniajc go paraliujcym przeraeniem. Podczas gdy na Hioba spadaj
niezasuone kary Boe, to wobec niegodziwych Bg powstrzymuje swoj karzc rk,
109

H. Strauss, BK, s.44.


D.J.A. Clines, WBC, s.507; wbrew Cz. Jakubcowi (PST, s.156).
111
D.J.A. Clines, WBC, s.525n; H. Strauss, BK, s.44.
112
D.J.A. Clines, WBC, s.525; H. Strauss, BK, s.44.
113
Por. G. Fohrer, KAT, s.342.
114
D.J.A. Clines, WBC, s.526.
115
Zob. powysz uwag do tumaczenia.
116
G. Gerleman, Art. ~lv, THAT II, 927n; H. Strauss, BK, s.44 (podstawowe znaczenie sowa to bycie
nienaruszonym).
117
dx;P; oznacza te niebezpieczestwo, na ktre w hebrajskim nie ma waciwego sowa; H.-P. Sthli,
Art. dxp, THAT II, 412.
118
D.J.A. Clines, WBC, s.526, a zw. H. Strauss, BK, s.44.
119
Zob. H. Strauss, BK, s.44. Na podobny wniosek mg ju naprowadza czytelnika rzeczownik dx;P;,
gdy zagroenie wynika czsto z Boego sdu (Iz 2,10); H.-P. Sthli, THAT II, 412n.
120
D.J.A. Clines, WBC, s.526: rzdze odpowiada tam rka Boa; rzga nie jest po prostu metafor
Boego karania, lecz jego fizyczn manifestacj.
110

339

Hiob 21

pozwalajc im y bezpiecznie. Nikt inny jak tylko Bg sprawia, e nauka o


sprawiedliwej odpacie nie funkcjonuje i okazuje si faszywa. Jego dziaanie lub
zaniechanie s nieprzewidywalne i przez to nie do zniesienia (por. 9,34)121.
21,10 Niegodziwy cieszy si nie tylko licznym potomstwem, ale rwnie podnym
bydem. W wierszu tym wystpuj cztery czasowniki uyte jako pojcia fachowe w
technicznym znaczeniu i najczciej nigdzie indziej nie pojawiajce si w ST122. Pierwsza
linia mwi o udanym zapodnieniu krowy przez byka, buhaja123, a druga o donoszeniu i
urodzeniu cielaka przez krow. W przypadku byda niegodziwca nie dochodzi do
niepodnoci czy poronienia124. Powodzenie w hodowli byo nieraz postrzegane jako znak
Boego bogosawiestwa (Pwt 28,4; Ps 144,13n)125. O hodowli byda przyjaciele w ogle
nie wspominaj126. Mimo to Hiob moe zaprzecza ich wypowiedziom, wedug ktrych
bogactwem cieszy si prawy (15,29) w przeciwiestwie do bezbonego (20,10) 127. Hiob
straci swoje stada (1,14-17), ale w jego opinii niegodziwemu si to nie przydarza128.
Wiersz wyrnia si liczb pojedyncz, jako e otaczajce wypowiedzi posuguj si w
odniesieniu do niegodziwcw liczb mnog129.
21,11 Za pomoc obrazu owieczek czy koziokw opisano (jak w Iz 32,20; Rdz 8,7)
niedowiadczonych modziecw czy dzieci (lywI[], zob. 16,11; 19,18), ktrzy beztrosko
podskakuj i dokazuj (Iz 13,21; a dalej te Kzn 3,4; 1 Krn 15,29; porwnanie obejmuje
prawdopodobnie obie, chiastycznie skonstruowane linie, zob. te Ps 114,4.6 i 29,6)130.
Taka radosna beztroska jest moliwa dziki bezpieczestwu, ktrym ciesz si bezboni i
ich domy (21,9; zob. te Za 8,5)131. Poniewa porwnanie do stada owiec (!aCoK;) suy
czasami ukazaniu liczebnoci potomstwa (Ps 107,41; Ez 36,37n), to by moe ten aspekt
te dochodzi tutaj do gosu132. Wprawdzie wedug Sofara rado bezbonych miaa by
krtka (20,5), ale zdaniem Hioba nic na to nie wskazuje. Wczeniej jego dzieci rwnie
wiody beztroskie ycie (1,4)133.
21,12 Hiob opisuje te gone (afn z domylnym dopenieniem) i radosne (xmf)
uroczystoci niegodziwych i ich rodzin (por. Rdz 31,27; Iz 24,8). Czasownik xmf
121

Zob. H. Strauss, BK, s.44.


D.J.A. Clines, WBC, s.508 i H. Strauss, BK, s.45. Std pewne niejasnoci co do ich znaczenia; zob.
powysze przypisy do tumaczenia.
123
rAv to zwierz nalece do byda domowego, bez rozrnienia na pe: w, byk czy krowa; HAL.
124
H. Strauss, BK, s.45: dwie podstawowe trudnoci w hodowli duego byda.
125
D.J.A. Clines, WBC, s.526 i H. Strauss, BK, s.45.
126
D.J.A. Clines, WBC, s.526.
127
Zob. G. Fohrer, KAT, s.342; H. Strauss, BK, s.45.
128
Zob. G. Fohrer, KAT, s.342.
129
H. Strauss, BK, s.40 i in. Zob. Cz 2 (1.9.2).
130
Zob. komentarze, zw. G. Fohrer, KAT, s.342; H. Strauss, BK, s.45. W wymienionych Ps czasownik
dqr (pi.) uyto dla drcych gr w czasie trzsienia ziemi i burzy.
131
G. Fohrer, KAT, s.342; H. Strauss, BK, s.45.
132
H. Strauss, BK, s.45: drugorzdny wymiar uytego obrazu; krytycznie ocenione przez G. Fohrera
(KAT, s.342 przyp.4) i D.J.A. Clinesa (WBC, s.526).
133
Pozbawione trosk ycie potomstwa niegodziwych nie kontrastuje z postaw samego Hioba, zatroskanego o wasne dzieci (1,5; tak G. Fohrer, KAT, s.342), obie sytuacje s cakowicie rne.
122

340

Komentarz

przewanie wskazuje na spontaniczn rado, gone okrzyki, wznoszone gwnie w


czasie radosnych wit i uroczystoci. Radowaniu si mog towarzyszy podskoki (Jr
50,11), tupanie i klaskanie w donie (Iz 55,12; Ez 25,6), taniec i muzyka (np. 1 Sm 18,6; 2
Sm 6,12.14). Radowanie si moe by synonimem powodzenia (Kzn 2,26)134. Cho
podmiot nie zosta wprost podany, to mona zaoy, e sowa te obejmuj zarwno
niegodziwych, jak i ich dzieci z poprzedniego wiersza (trudno byoby prbowa
wyznaczy granic pomidzy tymi grupami). Ich radoci towarzysz dwiki trzech
tradycyjnych instrumentw135: perkusyjnego136, strunowego137 i dtego (flet; zob. te
30,31). Hiob po raz kolejny zdaje si przeczy wypowiedziom przyjaci, takim jak
15,20nn (zob. te 18,11)138. Sam znajduje si w odwrotnej sytuacji (30,31)139.
21,13 Niegodziwcy dowiadczaj w swoim yciu wszelkiego dobra i szczcia (bAj),
ciesz si (hlb w poczeniu z bAJB;)140 yciem (~ymiy"), przeywaj je spenieni. Ponadto w
spokoju i waciwym czasie odchodz z tego wiata. Obie kwestie s ze sob cile
treciowo i formalnie zwizane (paralelizm z chiazmem)141, nawet jeli pierwsz lini
odczytywa zgodnie z przekazem TM. Szczliwe, udane ycie zakoczone agodn
mierci142. Twierdzenie Hioba i tym razem stoi w sprzecznoci ze sowami przyjaci,
Elifaza (15,20nn) i Sofara (20,21nn) o nieszczliwym yciu, krtkim powodzeniu i
przedwczesnej mierci niegodziwych143. Los niegodziwego ponownie kontrastuje z
dowiadczeniem Hioba, ktrego mier zabiera przedwczenie ze wiata (17,11-16).
Wiersz ten treciowo przypomina 21,7, razem z ktrym otaczaj argumentacj Hioba o
powodzeniu bezbonych z 21,7-13. Poszczeglne elementy opisu s ze sob cile
powizane: dugie i obfite ycie, liczne potomstwo, bezpieczne domy, podne bydo,
rado i beztroska dzieci i samych niegodziwcw, spokojn mier po udanym yciu144.

134

E. Ruprecht, Art. xmf, THAT II, 828nn. Cho czasownik moe mie te negatywny wydwik,
podobnie jak zabawa przy instrumentach (Iz 5,12 czy Am 6,5), to trudno byoby doszukiwa si takiego
tonu w sowach Hioba; H. Strauss, BK, s.45.
135
G. Fohrer, KAT, s.342; H. Strauss, BK, s.45.
136
Kocio (uderzany rk), tamburyn; HAL.
137
Prawdopodobnie lira korbowa; HAL; G. Fohrer, KAT, s.337.
138
G. Fohrer, KAT, s.342. Do bAj zob. 2,10; 7,7.
139
H. Strauss, BK, s.45. Natomiast wtpliwe jest, by Hiob robi tutaj aluzj do przerwanej w tragiczny
sposb uroczystoci swoich dzieci z 1,18n (jzykowo nic na to nie wskazuje); wbrew D.J.A. Clinesowi
(WBC, s.526).
140
H. Strauss, BK, s.45.
141
Tak te G. Fohrer, KAT, s.343; H. Strauss, BK, s.45.
142
Bez dugiej agonii; G. Fohrer, KAT, s.343; D.J.A. Clines, WBC, s.527. [g:r,B. z pewnoci nie oznacza
nagej, co najwyej szybk, bez przeduajcego si cierpienia mier (zob. H. Strauss, BK, s.45).
143
Zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.527.
144
D.J.A. Clines, WBC, s.524 sdzi, e strofa 21,6-13 ma chiastyczn konstrukcj (przypuszcza
nawet, e stanowia pierwotnie odrbny fragment). Jednak pomimo wyranych nawiza (21,7+13;
21,8+11) cz ta rozwija si zasadniczo w sposb liniowy (por. zestawienie G. Fohrera, KAT, s.343).

341

Hiob 21

21,13 zamyka prezentacj powodzenia niegodziwcw, a kolejne wiersze uka ich


postaw wobec Boga145.
21,14-15 Dla przedstawienia ich postawy religijnej, stosunku do Boga Hiob posuguje
si fikcyjnym cytatem146, przytacza przekonania bezbonych. Tym samym kwestia ich
yciowego powodzenia z 21,7-13 zyskuje nowy, teologiczny wymiar147. Jaki jest stosunek
do Boga tych, ktrym bogosawi? daj od Boga, by od nich si odwrci (rws). Nie chc
mie nic wsplnego z Bogiem (por. uycie czasownika w 2 Sm 2,22; Iz 30,11; Ps 6,9;
119,115)148. Podobny stosunek maj do Boych drg, ktre mog by metaforycznym
okreleniem planw i zamiarw Boych, Jego postpowania lub przykaza. Chodzenie
Bo drog oznacza posuszestwo przykazaniom Boym (Wj 32,8; Pwt 5,33) 149. Nie
maj zamiaru czy chci (#px; zob. 9,3; 13,3)150 zajmowa si i troszczy si ([dy) o Boe
przykazania czy nakazy (zob. 24,13; Iz 58,2; Ps 25,4; 27,11; 86,11; te 119,27.32n)151 lub
zwizane z nimi Boe plany wobec sprawiedliwych i niegodziwych (zob. Iz 55,8). Prawie
identyczne wyraenie (bez przeczenia) odnajdujemy w Iz 58,2 152. Nie interesuj ich ani
przykazania Boe, ani rzekome konsekwencje ich nieprzestrzegania. Nie chc mie
adnego zwizku z Bogiem, nie chc zna i respektowa Jego nakazw, przykaza. W
swej postawie cakowicie rni si od Hioba z prologu, ktry unika za, kierujc si
bojani Bo (1,1.8; 2,3; zob. te 28,28).
Charakterystyka bezbonoci niegodziwych odpowiada jej opisowi przyjaci (22,17 153
i 18,21)154. Spr z trjk przyjaci nie dotyczy bowiem bezbonoci i zego postpowania
nikczemnikw, lecz postrzegania ich losu (zob. 21,7-13). Cho postawa niegodziwcw
jest przeciwiestwem postpowania Hioba, wzorcowego sprawiedliwego, przyjaciele nie
chc tego uzna, przygldajc si jedynie niedoli Hioba. Wprawdzie on rwnie prosi, by
Bg si od niego odwrci (7,16; 10,20; 14,6), ale bya to inna, wyraona innymi sowami
(ldx i h[v) proba. Hiob, czujc si cakowicie zaleny od Boga, prosi Go o zaniechanie
(niezrozumiaego) karania. Majc wiadomo bycia ofiar Boej wrogoci, zwraca si z
ufnoci do Boga (16,19-21 czy 19,25-29).
145

Cezur po 21,13 odnajduj G. Fohrer, KAT, s.339n.343 i D.J.A. Clines, WBC, s.524 (jedna lub dwie
strofy obejmujce 21,6-13); te Cz. Jakubiec, PST, s.156.
146
D.J.A. Clines, WBC, s.527; H. Strauss, BK, s.46.
147
Zob. H. Strauss, BK, s.46.
148
D.J.A. Clines, WBC, s.527; M. Witte, Vom Leiden, s.134 (Distanzierungsformel).
149
G. Sauer, Art. %r,D,, THAT I, 459.
150
G. Gerleman, Art. #px, THAT I, 624nn. Teologicznie Bg moe by podmiotem, ale nigdy dopenieniem tego czasownika, cho mog nim by sowa Boe (Jr 6,10), Jego przykazania (Ps 112,1; 119,115)
czy poznanie drg Boych (Iz 58,2). Zob. te H. Strauss, BK, s.46 (egzystencjalna skonno).
151
G. Fohrer, KAT, s.343; Cz. Jakubiec, PST, s.156; D.J.A. Clines, WBC, s.527. H. Strauss, BK, s.46
sdzi, e chodzi przede wszystkim o drogi prawego, tak e bezboni nie zamierzaj nimi poda, tj.
postpowa jak pobony. Poniewa jednak pierwsza linia zaadresowana jest (w 2. os. sg.) do Boga, to
nie ma adnych podstaw ku temu, by suf. odnosi teraz do kogo innego ni Boga (zob. te Iz 58,2).
152
Do znaczenia tego wiersza zob. C. Westermann, Jesaja 40-66, s.266n.
153
Elifaz w 22,17n wyranie, czciowo dosownie podejmuje sowa Hioba; wg F. Baumgrtela
(Hiobdialog, s.103n) sowa te w ustach Elifaza s dodatkiem.
154
Zob. H. Strauss, BK, s.46.

342

Komentarz

W dalszej czci cytatu (21,15) Hiob przytacza dwa pytania retoryczne


niegodziwcw, dobitnie ilustrujce postaw bezbonikw. Pierwsze dotyczy bezporednio
Boga. Zaimek pytajny hm; jest w zasadzie tosamy z ymi155, ale moe mie negatywny
wydwik, dajc wyraz pogardliwemu odnoszeniu si do Boga (por. 2 Sm 9,8; 2 Krl
8,13). Pytanie: kim (ymi) jest dana osoba? stanowi nieraz wyzwanie dla jej statusu czy
zdolnoci (zob. Sdz 9,28.38 i przede wszystkim Prz 30,9)156. W ustach bezbonego jest
wyzywajcym manifestem, e nie trzeba si liczy z Bogiem, ktry nie ma wpywu na los
czowieka (Prz 30,9). Niegodziwi nie widz adnego powodu, by Bogu suy i oddawa
Mu cze. Czasownik db[ jest podstawowym terminem dla religijnej postawy czowieka i
speniania (m.in. kultowych) obowizkw religijnych (Jr 2,20)157. Nie s zainteresowani
adn relacj z Bogiem, a pytanie to praktycznie wyraa to samo co 21,14.
Drugie pytanie (retoryczne) podaje bezporedni powd, dla ktrego pobono nic dla
nich nie znaczy. Dziki bogobojnoci nic by nie zyskali. Czasownik l[y (hi.) poza jednym
wyjtkiem ma zawsze negatywny wydwik, zaznaczony przeczeniem, ironicznym
uyciem czy pytaniem. Pojawia si w mowach prorockich czy literaturze
deuteronomistycznej (przewanie w odniesieniu do obcych bogw i narodw, ktre nie
mog pomc; Jr 2,8.11) oraz mdrociowej (np. o bogactwie; Prz 10,2; 11,4). Jest zawsze
naznaczony teologicznie, gdy ostatecznie uywa si go dla tego, co przyczynia si, czy
raczej stoi na przeszkodzie waciwemu stosunkowi do Boga i zbawienia czowieka 158.
Poniewa wedug bezbonego nie ma adnej korzyci ze suenia Bogu, to nie ma te
powodu, by w modlitwie o cokolwiek go prosi, zwraca si do niego159.
Zdaniem przyjaci bogobojno si opaca, prowadzi do powodzenia (8,5nn; 11,13nn;
22,2nn)160. Jednak Hiob pokazuje, e faktyczne powodzenie (21,7-13) jest niezalene od
pobonoci, bezbonicy maj wic poniekd racj, bo na pewno niczego z powodu
bezbonoci nie trac161. Podobny problem bezinteresownej, nieprzynoszcej korzyci
pobonoci zosta podniesiony w prologu przez szatana w 1,9. Hiob dowid, e moliwa
jest prawdziwa, czyli bezinteresowna pobono, ale sam nie moe pogodzi si z myl
(21,6), e prawemu si le dzieje (zob. np. 9,23), podczas gdy bezbonemu wiedzie si
nieraz dobrze (21,7-13). Czy bezbonicy nie s blisi prawdy ni przyjaciele Hioba162?
Jednak Hioba i bezbonych rni zasadnicza sprawa, czyli stosunek do Boga: niegodziwi
si z Nim po prostu nie licz, a Hiob, nie rozumiejc Boego karania i bolejc na brakiem
155

D.J.A. Clines, WBC, s.527; zob. powysz uwag do tumaczenia.


D.J.A. Clines, WBC, s.527; te H. Strauss, BK, s.46.
157
D.J.A. Clines, WBC, s.527 i C. Westermann, Art. db,[,, THAT II, 188.195nn
158
M. Sb, Art. l[y, THAT I, 747n (podstawowe znaczenie to pomaga, korzysta).
159
Poniewa czasownik [gp oznacza m.in. nachodzi czy nka kogo prob, naciska kogo (HAL), to
chodzi o intensywn, usiln prob; podobnie G. Fohrer, KAT, s.336; H. Strauss, BK, s.37.
160
Zob. G. Fohrer, KAT, s.343; H. Strauss, BK, s.46.
161
Tym samym pozbawione podstaw staj si zachcenia przyjaci, by Hiob zwrci si do Boga (5,8;
8,5; 11,13); zob. te H. Strauss, BK, s.46.
162
D.J.A. Clines, WBC, s.528 dostrzega ironi w tym, e podwaenie przez Hioba istnienia porzdku
moralnego wiata wspiera twierdzenia bezbonikw.
156

343

Hiob 21

moralnego porzdku wiata, wci zwraca si do Boga. Hiob w (swojej) historii, na


kadym kroku odnajduje Bo rk (zob. te 21,9b), a niegodziwi sdz, e Bg nie
odgrywa adnej roli163. Problematyka ta jest zaskakujco bliska dysputacji z Ml 3,13-24
(zob. problem wyraony w Ml 3,14)164. Odnajdujemy w ST i inne teksty problematyzujce
bogosawiestwo dla bezbonych, ktrzy otwarcie manifestuj swoj postaw: Jr 12,1nn;
Ps 10,3nn; 73,2nn165.
21,16 Hiob nie moe wic nie zauway (!he), e pomimo bezbonoci i zadufania
niegodziwcw ich los, powodzenie i szczcie (bWj)166 nie jest w ich rkach, mocy. Nie oni
o tym decyduj, lecz Bg zapewnia im ostatecznie osobiste powodzenia. Nawet jeli Hiob
formuuje myl w nieco zawoalowany sposb, to nie ma wtpliwoci co do jej sensu. Bg
z niezrozumiaych powodw sprzyja nikczemnikom (ju w 9,24; 10,3b; 12,6). Nie inaczej
wypowied Hioba zrozumia Elifaz w 22,18a167. Tym samym stawia pod znakiem
zapytania pyszne przekonanie bezbonikw, jakoby ich powodzenie nie zaleao od Boga
(21,14n)168, cho bynajmniej nie twierdzi, e pobono przyniosaby im korzy. Hiob
czyni Boga odpowiedzialnym nie tylko za swe nieszczcia (6,4; 19,6nn; podobnie 2,10),
ale i za prosperity zych169. Trudno si wic dziwi, e sam jest bolenie wstrznity
(21,6), i Bg pomimo bezbonoci o nich dba.
Jednak Hiob wcale nie zamierza przycza si do niegodziwcw. Wyraenie ~y[iv'r> tc;[]
zostao ju uyte w 10,3b, gdzie Hiob zarzuca Bogu przychylno wobec spoecznoci
bezbonikw170 (prawie identyczna myl jak w pierwszym pwierszu). Mimo e Bg
bogosawi niegodziwym i uciska prawego Hioba (10,3), to on nigdy do nich nie przysta i
nie przystanie, trzyma si od nich z daleka (por. Ps 1,1)171. Pozostaje niezomnie przy
swojej prawoci. Takie zapewnienie w ustach Hioba nie jest zaskakujce (przystaje do
pobonoci, np. 19,25-27; 1,1.8; 2,3, zapewnie o niewinnoci z 13,18; 19,23 czy do 10,7

163

H. Strauss, BK, s.46: w logice bezbonych Bg nie jest potrzebny. Za G. Fohrer, KAT, s.343
twierdzi, e niezyskowno wiary moe prowadzi zarwno do bezbonoci, jak i do wtpliwoci w
pobonoci.
164
D.J.A. Clines, WBC, s.528; te H. Strauss, BK, s.47. Do Ml zob. W. Rudolph, HaggaiMaleachi,
s.287nn; R.L. Smith, MicahMalachi, s.336nn.
165
H. Strauss, BK, s.52.
166
Rzeczownik abstrakcyjny odpowiadajcy znaczeniowo (przymiotnikowi) bAj; zob. 21,13; H.J. Stoebe,
Art. bAj, THAT I, 652. Przeczy wic chyba Sofarowi, ktry twierdzi w 20,21b, e szczcie (bWj)
popeniajcego niegodziwo jest nietrwae; zob. D.J.A. Clines, WBC, s.528.
167
D.J.A. Clines, WBC, s.528. Wedug H. Straussa (BK, s.66) i M. Wittego (Vom Leiden, s.86) w
rozdz.22 mamy do czynienia z redakcyjnym rozszerzeniem, cytujcym z 21,14nn. Sowa te w 22,18
tworz wiksze problemy interpretacyjne i s gorzej powizane z kontekstem (zob. G. Fohrer, KAT,
s.351; F. Hesse, ZBK, s.141 przyp.156).
168
J. Ebach, Streiten 2, s.7.
169
D.J.A. Clines, WBC, s.528.
170
Tak te HAL; H.-P. Sthli, Art. #[y, THAT I, 751.
171
Wg A. Weisera (ATD, s.164n) Hiob zdaje sobie spraw, jak atwo jest da si wcign w logik
bezbonych. Std trwa przy Bogu, chocia motywy Boego dziaania pozostaj ukryte.

344

Komentarz

i 31,1nn)172. Hiob dystansuje si od wczeniej przytoczonej opinii niegodziwych 173 i ich


sposobu postpowania.
21,17-18 Rozbudowane pytanie retoryczne obejmuje dwa wiersze i stawia pod
znakiem zapytania nauk o sprawiedliwej odpacie174. Pocztkowe pytanie: jak czsto?
wcale nie sugeruje odpowiedzi: nigdy!, lecz: rzadko. Hiob nie zamierza twierdzi, e
nigdy nieszczcie nie spada na niegodziwego, ale e dzieje si tak niezbyt czsto175.
Dowodzenie, e niegodziwemu zawsze si dobrze powodzi, byoby rwnie niedorzeczne
jak przeciwstawna teza przyjaci, e katastrofy spotykaj tylko bezbonych (np. 4,7).
Hiob przeczy opinii Bildada z 18,5n, a take starszej mdroci (Prz 13,9; 20,20; 24,20)176.
Poniewa wiato, ktrego synonimem bywa rnE177, jest powszechnym symbolem ycia i
szczcia (zob. 3,16.20), to zgaszenie ($[d; zob. 6,17) wiata czy lampy oznacza
nieszczcie lub mier178. Cho podmiot nie zosta podany, to bez wtpienia chodzi o
Boe dziaanie (zob. te 21,17b). Paralelna (chiazm) linia opisuje to samo jako nadejcie
(spersonifikowanego) nieszczcia, gwatownej katastrofy (zob. 30,12; 31,3 i Ps 18,19;
Prz 24,22)179. Rzeczownik dyae posuy Bildadowi do opisu tragicznego koca niegodziwca (18,12).
Trzecia linia (21,17b) uwypukla wymiar teologiczny pytania Hioba180. Cho za
ewentualnym unicestwieniem (Mi 7,10) niegodziwego stoi gniew Boga (ktrego Hiob
czuje si ofiar 14,13; 16,9; 19,11), to nieczsto odciska on swe pitno na bezbonych.
Wbrew twierdzeniu Sofara z 20,23.28n (por. te 27,13) Boy gniew rzadko staje si ich
udziaem (qlx).
Kolejny wiersz (21,18) rozwija t myl. Hiob siga po tradycyjne porwnania do
pokruszonej w procesie mcenia, bezwartociowej (Jr 23,28), kruchej i sabej somy
(41,19)181 oraz do tak samo nic nieznaczcych, lekkich plew (dla niegodziwcw lub
wrogw w Ps 1,4; 35,5; Iz 41,15n), ktre s bez trudu porywane (bng) przez wiatr, nie
mwic ju o wichurze (hp'Ws to porywisty, towarzyszcy burzy wiatr, trba powietrzna,
by moe sirocco182; zob. Prz 1,27; 10,25, w ktrych obrazuje zagad niegodziwych i
172

Elifaz w 22,18 przytacza sowa Hioba, mieszajc je (22,17) ze streszczeniem 21,14n. Przypisujc
Hiobowi niesusznie bezbono opisan w 21,14n wyszydza jego przekonanie o wasnej niewinnoci.
Dla niego czy redaktora (zob. F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.105; H. Strauss, BK, s.66; M. Witte, Vom
Leiden, s.86 oraz Cz 2: 1.9.2) jest to dowd jego winy (22,13nn).
173
D.J.A. Clines, WBC, s.509; te H. Strauss, BK, s.47 (chocia jako wtrne uzupenienie).
174
Tak powszechnie: W. Gesenius, Grammatik, 150h i komentarze. Inaczej nieprzekonujco F.
Baumgrtel, Hiobdialog, s.105 i M. Witte, Vom Leiden, s.135, ktry w 21,18 widzi samodzielne zdanie
yczeniowe rozpoczynajce now strof. Zdaniem H. Straussa (BK, s.40n i 47) oraz D.J.A. Clinesa
(WBC, s.528) wiersz rozpoczyna now cz mowy i dlatego zawiera paralelizm trjczonowy.
175
M.in. G. Fohrer, KAT, s.343; D.J.A. Clines, WBC, s.529; H. Strauss, BK, s.47.
176
H. Strauss, BK, s.47; D.J.A. Clines, WBC, s.528n: powszechna tradycja mdrociowa.
177
M. Sb, Art. rAa, THAT I, 87.
178
Zw. H. Strauss, BK, s.47.
179
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.529. Sowo najczciej pojawia si w literaturze mdrociowej.
180
H. Strauss, BK, s.47.
181
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.529; H. Strauss, BK, s.47.
182
HAL.

345

Hiob 21

gupcw). Takimi tradycyjnymi motywami opisywano koniec bezbonych, a Hiob za ich


pomoc stawia swoj tez, e taki los tylko czasami spotyka niegodziwych 183. Pytanie
Hioba stoi w opozycji do 27,20n, twierdzenia o nieuchronnej zagadzie niegodziwego
(woonego w usta Hioba)184.
21,19 Skoro Bg nieczsto odpaca niegodziwym za ich winy, to mona by prbowa
ocali nauk o sprawiedliwej odpacie wyjanieniem, e nawet jeli kara nie spotyka
niegodziwego, to spadnie z pewnoci na jego potomstwo. Przyjaciele nigdzie nie
sformuowali takiej tezy, a jedynie wrd katastrof, ktre ich zdaniem dotykaj
bezbonych, wymieniali cierpienia ich dzieci (Elifaz w 5,4; Bildad w 18,19 i Sofar w
20,10)185. ST mwi o karach za wystpki spadajcych na dzieci grzesznikw (Wj 20,5;
Pwt 5,9; por. te Joz 7; 2 Sm 21), cho z drugiej strony w nieco modszej literaturze
koncepcja taka zostaa poddana krytyce (Pwt 24,16; 2 Krl 14,6; Jr 31,29n; Ez 18,2; Tr
5,7). Krytyka ta zdradza powszechno przekonania, ktre trzeba podway 186. Zdaniem
Hioba prawdziwa kara musi spotyka winnego. Za pomoc pytania (retorycznego)
ukazuje tez, ktr kto mgby wysun, by przekonywa, e jednak sprawiedliwa
odpata nastpuje, jeli nie za ycia niegodziwca, to na pewno na jego dzieciach187. Taka
nauka byaby niedorzeczna. Sprawiedliwa odpata czy zadouczynienie (~lv pi.188; zob.
te 9,4) ma sens tylko jako osobiste dowiadczenie ([dy)189. Uzasadnieniem nie jest
nierealno ewentualnych nieszcz, ktre mog dotkn potomstwo, lecz fakt, e po
mierci czowiek nie posiada ju adnej wiedzy ani udziau w tym, co spotyka jego dzieci
(14,22 i 21,21). Nie moe by w ogle mowy o sprawiedliwej odpacie, jeli kara nie
dotyka samego bezbonego za jego ycia. Hiob rozprawia si z potencjalnym
argumentem, jaki mgby by wysunity, antycypuje go i obala190.
Nie inaczej ma si sprawa z uniewinnieniem samego Hioba, ktrego wpierw nie
oczekuje za ycia, a ostatnim wiadectwem jego prawoci stanie si jego niewinnie
przelana (przez Boga) krew (16,18n; zob. te 14,13-17). Wprawdzie nie rezygnuje nawet z
takiego uznania swej sprawiedliwoci, ale w szczytowym punkcie oczekiwania na
uniewinnienie wyznaje, e bdzie osobicie, cho w trudny do wyobraenia sposb,
uczestnikiem swej rehabilitacji (19,25-27). Zarwno w przypadku karania bezbonika, jak
i uznania niewinnoci prawego (Hioba) istot jest osobiste dowiadczenie odpaty. By
183

G. Fohrer, KAT, s.344; D.J.A. Clines, WBC, s.529.


Zob. ponisz analiz 27,13nn oraz Cz 2 (1.12.2) i D.J.A. Clines, WBC, s.529.
185
G. Fohrer, KAT, s.344; Cz. Jakubiec, PST, s.157; H. Strauss, BK, s.47n; D.J.A. Clines, WBC, s.529
(dodatkowe nieszczcia).
186
Zw. H. Strauss, BK, s.48.
187
!w<a' to nieszczcie, ktre jest skutkiem zgubnego, wystpnego postpowania czowieka; zob. R.
Knierim, Art. !w<a', THAT I, 81nn, ktry uwaa, e nigdy nie opisuje si tym terminem Boego dziaania.
Tutaj jednak jest cile zwizany z Boym dziaaniem, cho w ramach nauki, ktr Hiob neguje.
188
Zob. G. Gerleman, Art. ~lv, THAT II, 923nn: jako termin prawny.
189
H. Strauss, BK, s.48. M. Witte, Vom Leiden, s.135 (uderza tym samym w istot argumentacji
przyjaci).
190
D.J.A. Clines, WBC, s.512.
184

346

Komentarz

moe dla podkrelenia tego aspektu bezporedniej, osobicie dowiadczanej odpaty uyto
teraz liczby pojedynczej (zob. te 21,10), a nie mnogiej (jak w poprzedzajcych
wierszach)191.
21,20 Kontynuujc myl z poprzedniego pwiersza, Hiob podkrela, e niegodziwy
powinien na wasne oczy ujrze (por. 19,27) swj upadek, ktry byby wynikiem dziaania
Boego gniewu (zob. 21,17). Takiemu ogldaniu odpowiada w drugiej, chiastycznie
skonstruowanej linii picie gniewu Boego: ma go dowiadczy rwnie w swoim
wntrzu192. Motyw picia z kubka Boego gniewu jest rozpowszechniony w ST (Iz 51,17;
Jr 25,25; te Ps 75,9; Ez 32,31-34; Ps Sal 8,14)193. Bg powinien nie niewinnego Hioba
poi swoim gniewem, tj. trucizn swoich strza (6,4; hm'xe jeszcze tylko w niepewnym
19,29), ale bezbonego. Sofar twierdzi, e zagada bezbonego jest widoczna (20,7b-9), a
zdaniem Hioba tak powinno by, ale w rzeczywistoci zdarza si rzadko.
21,21 Hiob docza jeszcze uzasadnienie (yKi) swej tezy czy yczenia. Zostao ono
sformuowane w postaci pytania retorycznego194. Sensowna odpata moe dotyczy tylko
samego grzesznika, bo czowieka po mierci w aden sposb nie dotyka ani nie cieszy ju
nic z tego, co si wydarza w jego wczeniej najbliszym otoczeniu, domostwie (tyIB;; zob.
21,9). Nie dowiadcza wtedy adnej radoci czy troski (#p,x)e 195 o ycie swojej rodziny
(zob. te 14,21n). Wyraenie po nim (w podobnym znaczeniu w Rdz 17,19)196 zostao
rozwinite w drugiej linii: czas, w ktrym ycie (dos. liczba miesicy, co ju w 14,5
okrelao ycie jako takie; por. 15,20)197 niegodziwca dobiego koca. Odpata po mierci
bezbonika spadajca na jego rodzin nie jest adn odpat, gdy pozostawaaby
cakowicie poza ludzkim dowiadczeniem, byaby po prostu bezsensowna198. Teza z
21,19a jest z gruntu faszywa.
Wiersz zamyka fragment powicony Boej odpacie bezbonikom, ktra nadchodzi
tylko czasami (21,17n), a po mierci winnego nie jest adn odpat (21,19-21).
Obserwacja, e Bg najczciej nie karze niegodziwcw (21-17-21), nawietla z innej,
negatywnej strony ich powodzenie (21,7-13).
21,22 Kolejne pytanie retoryczne ma z emfaz zaprzecza moliwoci pouczania Boga.
Niedorzeczna byaby myl, e kto moe dostarcza Mu poznania i zrozumienia
rzeczywistoci (t[;D;; 10,7; 13,2; 21,14). Hiob nie mia wtpliwoci co do
nieograniczonoci Boego rozeznania (10,4; por. 10,7). Znaczenie czasownika dml pi. nie
191

M. Witte, Vom Leiden, s.135, wedug ktrego suf. 3. os. sg. masc. tworz liczne homojoteleuta.
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.529.
193
G. Fohrer, KAT, s.345; H. Strauss, BK, s.48.
194
H. Strauss, BK, s.48.
195
Zob. powyej i G. Fohrer, KAT, s.345. Wprawdzie byoby moliwe tumaczenie rzeczownika jako
rado, czyli: Bo jak moe mie rado z domu swego po nim (tak H. Strauss, BK, s.37), ale poniewa
chodzi o nieskuteczno tak spnionej odpaty za nieprawo, trudno byoby go rozumie w
pozytywnym sensie.
196
D.J.A. Clines, WBC, s.512.
197
D.J.A. Clines, WBC, s.529n; H. Strauss, BK, s.48 (na wp metaforyczny sposb mwienia).
198
Komentarze: G. Fohrer, KAT, s.345; D.J.A. Clines, WBC, s.529; H. Strauss, BK, s.48 i in.
192

347

Hiob 21

jest ograniczone do procesw werbalnej komunikacji i moe oznacza te trenowanie


kogo, przyzwyczajanie. Najczciej funkcjonuje w kontekcie etyczno-religijnym. W ST
Bg naucza czowieka (Ps 94,10). Jest nauczycielem przykaza i waciwego
postpowania (Ps 119,12.26), ale Jego nikt nie moe uczy (Iz 40,14)199. Pytanie wyraa
wic oczywist myl. Czy za pomoc tego pytania Hiob stara si ich przekonywa, e
forsujc nauk o sprawiedliwej, adekwatnej do postpowania odpacie Boej, nie tylko
mijaj si z rzeczywistoci, ale nawet chc poucza Boga o tym, jak porzdek wiata
powinien funkcjonowa200? Takie pytanie retoryczne w ustach Hioba mogoby by
retorycznie zrozumiaym elementem sporu201. Jednak w bezporednim kontekcie to Hiob
mwi o tym, jak powinna funkcjonowa nauka o sprawiedliwej odpacie (21,19-21), tak
e pytanie to zdaje si by bardziej skierowane przeciwko samemu Hiobowi ni
przyjacioom202.
Jest to wic prawdopodobnie wtrna krytyka jego roszczenia, zgodnie z ktrym miaby
podpowiada Bogu, co powinien uczyni (zob. Cz 2: 1.9.2), tym bardziej e wiersz zdaje si
zakca logiczny cig argumentacji Hioba, ktry dowodzi, e sensowna odpata musi nastpi za
ycia bezbonika (21,19n), gdy po mierci nie moe jej przecie dowiadczy (21,21), a ponadto
mier wszystkich zrwnuje (21,23-26; nawet jeli potem uzupeni j, pokazujc e zy tyran nawet
po mierci ma lepiej: 21,32n).

Znaczenie drugiej linii jest bardzo niepewne203. Trudna jest przede wszystkim
odpowied na pytanie, kto jest podmiotem (aWh) i kim s lub jest ~ymir' (ptp. pl.).
Ptp. q. czasownika ~wr to wyniosy, pyszny, lub raczej kto wywyszony, wysoko postawiony Bg,
istoty niebiaskie albo ludzie. Poniewa chodzi o osoby podlegajce osdowi (jpv), to bardzo czsto
myli si o istotach niebiaskich (zob. ~yhil{a/h' ynEB. w 1,6); tak HAL, Prparation, s.81n przyp.6; F.
Baumgrtel, Hiobdialog, s.102; G. Fohrer, KAT, s.345; N.C. Habel, OTL, s.329; H.-P. Sthli, Art. ~wr,
THAT II, 760; D.J.A. Clines, WBC, s.513.530; M. Witte, Notizen, s.20. Z kolei widzc tu wypowied
paraleln do pierwszej linii R. Gordis, Job, s.223 i H. Strauss, BK, s.39 skaniaj si ku temu, by
postrzega sowo jako epitet Boga (przyjmujc za moliwe tzw. enklityczne mem). Ptp. tego czasownika
bywa tytuem Boga (Ps 99,2; 113,4; 138,6), ale wtedy zawsze stoi w sg. Jednak pl. mona by uj jako
pl. majestatis, np. Oz 12,1 (ale zob. H.W. Wolff, Hosea, s.271); Prz 9,10 (inaczej G); zob. W. Gesenius,
Grammatik, 124g-k; R. Gordis. Za 2 Sm 22,28 (por. Ps 78,69) jest zbyt niepewny tekstowo i
znaczeniowo, by mg suy za wsparcie takiej tezy.

199

Prorocy byli wiadomi ograniczonych moliwoci uczenia si (Iz 29,13; Jr 31,34). W Pwt i Ps 119
powizane jest z przestrzeganiem prawa, ktrego uczy Bg lub inni ludzie (Ezd 7,10); E. Jenni, Art.
dml, THAT I, 872nn.
200
J.E. Hartley, NIC, s.318 widzi tu krytyk przyjaci; zob. te G. Fohrer, KAT, s.345; D.J.A. Clines,
WBC, s.530: tylko Bg wie, dlaczego tak si dzieje, a nie inaczej, i dlaczego nauka o odpacie nie
funkcjonuje.
201
Podobnie H. Strauss, BK, s.48.
202
S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.188.
203
W ocenie H. Straussa (BK, s.48n) nie do ustalenia.

348

Komentarz

Wysunity na pocztek zaimek osobowy wydaje si tworzy przeciwstawienie do poprzedzajcego


zdania (zdanie okolicznikowe czasu; W. Gesenius, Grammatik, 142d), co sugerowaoby zmian
podmiotu, ktrym byby najpewniej lae z pierwszej linii; tak egzegeci, ktrzy przedmiotem Boego sdu
czyni istoty niebiaskie (~ymir'). Jednak nie istnieje rozstrzygajcy powd, dla ktrego trzeba by
wykluczy, e oba pwiersze s paralelne synonimicznie i nie nastpuje zmiana podmiotu. Podmiot
mgby pozostawa nieokrelony (R. Gordis; H. Strauss, ktry wyjania wysunity zaimek
niezwyczajn skadni pierwszej linii z przyimkiem ): i on Wywyszonego mgby sdzi?. W Vrs (z
wyjtkiem T) za podmiot obrano Boga (rnie interpretujc dopenienie; zob. M. Witte). Najbardziej
prawdopodobne jest wic, e podmiotem jest jednak Bg, ktry sdzi istoty niebiaskie. Mniej
prawdopodobne jest, by sd mia dotyczy wysoko postawionych ludzi, elit spoecznych (chyba e
byaby to wtrna korekta 21,31), pysznych (~wr w znaczeniu przenonym i w odniesieniu do czowieka;
por. H.-P. Sthli, THAT II, 757) albo niebios (~ymir' odczytane nieosobowo w sensie kosmologicznym; t
ostatni moliwo bierze pod uwag Cz. Jakubiec, PST, s.158).

Drugi pwiersz zdaje si podkrela niedorzeczno204 myli o uczeniu Boga


mdroci, skoro jest tym, ktry nawet istoty ze wiata niebiaskiego, boskiego sdzi (jpv;
por. 9,15). Bg jest w ST czciej przedstawiany jako panujcy nad istotami niebieskimi i
sdzcy je (Ps 58,2 i 82,1)205. Dystans pomidzy (nieczystym) czowiekiem a Bogiem
podkrela kilkakrotnie Elifaz (zob. powyszy komentarz do 9,2), wskazujc, e nawet
istoty niebiaskie nie s wystarczajco doskonae i niewinne (4,18; 15,15206; zob. te 5,1),
a Bildad uwaa sfer tych istot za obszar Boego panowania (25,2: lvm i ~Alv' hf,[)o 207.
Wznioso Boga, z ktrym nikt nie moe si rwna, sprawia, e nie da si Mu narzuci
adnego okrelonego sposobu postpowania z ludmi.
21,23-24 W kolejnych wierszach Hiob rozwaa, jak nauka o sprawiedliwej odpacie
ma si do mierci czowieka208, odwoujc si do podwjnego przykadu (21,23-26)209.
Kto jeden umiera, cieszc si doskonaym zdrowiem i bdc jeszcze w peni si.
Rzeczownik ~To inaczej ni przymiotnik ~T' w 1,1.8; 2,3; 9,20-22 nie wystpuje tutaj w
sensie moralnej nieskazitelnoci, ale fizycznej doskonaoci. Poniewa odchodzi z tego
wiata spokojnie, bezpiecznie i bez trosk (!n"a]v;?, zob. 12,5; wlev'/wylev', zob. 16,12), to na
pewno nie chodzi o przedwczesn mier. Umiera usatysfakcjonowany po udanym
yciu210.
Pierwsza linia 21,24 jest niejasna i nie jest moliwa jej pewniejsza rekonstrukcja czy
interpretacja.

204

G. Fuchs, Mythos, s.128.


G. Fohrer, KAT, s.345; G. Liedke, Art. jpv, THAT II, 1008; D.J.A. Clines, WBC, s.530.
206
Zob. G. Fohrer, KAT, s.144n.271; D.J.A. Clines, WBC, s.134.353.
207
G. Fohrer, KAT, s.375; por. H. Strauss, BK, s.105. M. Witte, Vom Leiden, s.231nn znowu uwaa te
odnoniki za wtrne rozszerzenia.
208
Zob. H. Strauss, BK, s.48.
209
D.J.A. Clines, WBC, s.530.
210
D.J.A. Clines, WBC, s.530n.
205

349

Hiob 21

Podstawowym problemem jest pocztkowy hapaxl., ktrego znaczenie jest cakowicie niepewne;
ca list propozycji podaje D.J.A. Clines, WBC, s.513n. Paralelizm mgby sugerowa, e chodzi o
cz ciaa (R. Gordis, Job, s.233; M. Witte, Notizen, s.22n); tak te Vrs: w T piersi, w G wntrznoci, w
V trzewia, w S bok (poladek, trzewia?), w 11QTgJob czonki (tekst jest w tym miejscu uszkodzony,
wic znaczenie niepewne); zob. M Witte i K. Beyer, Die aramischen Texte vom Toten Meer, s.286.
Przy czym trudno byoby podway opini (przytoczon przez M. Wittego), e w Vrs przetumaczono
sowo kierujc si po prostu kontekstem, nie znajc ju jego znaczenia. Ponadto w G, V i S oddano bl,xe
(= tuszcz), a nie bl'x' (= mleko). Niezbyt prawdopodobne jest zatem tumaczenie ostatniego rzeczownika
w linii za Talmudem jako waza, wiadro; tak BHS (powoujc si na arab. atiana, ktre wg HAL i D.J.A.
Clinesa oznacza zmikcza, macerowa oliwki; z kolei arab. atiina wg D.J.A. Clinesa to wodopj dla
wielbdw lub zagroda dla owiec); Prparation, s.82; D.J.A. Clines (s.504). Wobec tego stanu rzeczy
wydaje si, e istniej dwa niepewne, ale akceptowalne rozwizania: 1) Korekta na wym'j'[] (= biodro, udo
jego) z jednoczesn rewokalizacj drugiego rzeczownika (bl,xe); F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.106; G.
Fohrer, KAT, s.338; M. Witte; podane te w HAL. Niestety wymaga ono postulowania istnienia hapaxl.
~j'[', ale mogyby wspiera si na Vrs, zwaszcza G, V i S, oraz paralelizmie czonw. 2) Poniewa
rzeczownik !yji[] zdaje si mie co wsplnego z oliwkami (w talmudycznym hebrajskim; HAL; zob. te
przypuszczalnie spokrewnione sowa arab.; tak R. Gordis; H. Strauss, BK, s.37.40), to przy jednoczesnej
rewokalizacji drugiego rzeczownika zdanie mona by przetumaczy: oliwki jego s pene tuszczu (H.
Strauss: mleka). Nie wykluczone jest, e oliwki s metaforycznym okreleniem mskich genitaliw (R.
Gordis i z wtpliwociami H. Strauss), co wyjaniaoby rzeczownik mleko, tj. ejakulat. Ani w ST, ani w
zblionej literaturze taki metaforyczny sens oliwek nie jest potwierdzony. Poniewa w obu przypadkach
mamy do czynienia z niepewnym hapaxl., to lepiej wybra pierwszy wariant, ktry cieszyby si
domniemanym wsparciem wiadectw. Dla uzyskania paralelizmu nie ma potrzeby odwoywania si do
kolejnych hipotetycznych zaoe.

W swoim yciu nacieszy si obfitoci, bo jego biodra i uda byy pulchne (alm),
otuszczone, oraz dobrym zdrowiem, bo jego koci byy wiee i mocne (zob. Prz 3,8; por.
Pwt 34,7)211. Wiersz ten jest prawdopodobnie obrazowym rozwiniciem 21,23. Przypadek
ten do zudzenia przypomina los niegodziwcw z 21,7-13. By moe opis majcego si
dobrze i sytego czowieka stoi te w opozycji do sytuacji wychudzonego, wycieczonego
Hioba (16,8; 19,20)212.
21,25 Drugi, przedstawiony krcej przypadek213 ukazuje czowieka, ktry umiera
strapiony, do gbi rozgoryczony i zgorzkniay (por. zblione wyraenie w 3,20; 7,11;
10,1 oraz 9,18)214, nie zakosztowawszy w swoim yciu adnego szczcia czy dobra (hb'Aj;
zob. 9,25). Drugi przypadek stoi w wyranym kontracie do pierwszego (21,23n), w
ktrym mowa bya nie tylko o zasmakowaniu odrobiny szczcia, lecz o yciu w peni
211

x;mo to hapaxl. (HAL); zob. te R. Gordis, Job, s.233 i D.J.A. Clines, WBC, s.514.531; H. Strauss, BK,
s.49.
212
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.531.
213
H. Strauss, BK, s.49.
214
M. Witte, Vom Leiden, s.136 przyp.317 przypisuje wyraeniu sens socjologiczny (1 Sm 22,2; 2 Sm
17,8).

350

Komentarz

szczliwym i beztroskim czowieka nasyconego tuszczem (por. Ps 65,5). By moe


czasownik lka (z przeczeniem) zosta wybrany dla zarysowania jaskrawego
przeciwiestwa do alm, hqv i bl,xe z poprzedniego wiersza. Jak pokazuje 9,25, Hiob tak
wanie (przesadnie?) oceni swoje ycie.
21,26 Cho diametralnie odmiennie wygldao ycie jednego i drugiego, to z chwil
mierci spotyka ich taki sam215 los. Razem, tak jeden, jak i drugi216 umieraj, kad si do
prochu, le w nim (prawie takie samo wyraenie opisuje mier w 7,21 i 20,11).
Czasownik bkv w sensie umierania uyto te w 3,13 i 14,12. Proch jako okrelenie grobu
pojawia si m.in. w 10,9; 14,8; 17,16. O robactwie (kolektywnie) jako towarzystwie w
grobie Hiob mwi ju w 7,5 i 17,14, ilustrujc rozkad ciaa217.
mier jest tak samo dowiadczana przez wszystkich ludzi, nie ma adnej rnicy.
Hiob nie zajmuje si w tym momencie prawymi i niegodziwymi218, gdy jedyne, co rni
ludzi, to dowiadczone w yciu dobro219. mier nie jest adn form kary, jedynie
zwyk kolej rzeczy. Nie moe by adnym argumentem w sporze o odpat za prawo
czy nieprawo czowieka (zob. te Kzn 2,14-16; 9,1-5; Ps 49,11)220. Przedwczesna
mier tylko czasami dotyka niegodziwego. Umierajc, nie ponosz oni adnej kary. Syci,
bez wzgldu na to, czy s poboni, czy niegodziwi, spokojnie umieraj. Umieraj te
nieszczliwcy (tacy jak Hiob)221. Ani mier, ani to, co dzieje si po mierci, nie moe
w aden sposb przemawia za adem moralnym wiata i prawdziwoci nauki o
sprawiedliwej odpacie222. Argument Sofara z 20,11 o odpacie bezbonemu, ktra
nastpuje z chwil mierci, jest wic cakowicie chybiony223.
21,27 W ostatniej czci mowy Hiob ponownie zwraca si bezporednio do przyjaci
(w 2. os. jak w 21,2-5). Z naciskiem ujawnia (!he; zob. 21,16), czego dowiadczy z ich
strony czy dowiedzia si ([dy; w 1. os. pf.: zob. 19,25; por. te 13,2) z ich sw (zob. rma
na pocztku kolejnego wiersza). Zrozumia, jakie s ich myli czy plany (hb'v'xm] ;).
Wprawdzie pojcie to nie ma automatycznie negatywnego wydwiku (Prz 12,5), ale
215

Tak przyswek tumaczy D.J.A. Clines, WBC, s.514.


HAL.
217
Zob. powysze komentarze do poszczeglnych rozdziaw oraz D.J.A. Clines, WBC, s.531 i H.
Strauss, BK, s.49.
218
G. Fohrer, KAT, s.346. Inaczej M. Witte, Vom Leiden, s.136, ktry nie bez racji (zob. powyej o
21,23n.25) uwaa identyfikacj szczliwych z niegodziwcami i nieszczliwych ze sprawiedliwymi za
oczywist.
219
Zob. G. Fohrer, KAT, s.346.
220
Komentarze, zw. G. Fohrer, KAT, s.346; H. Strauss, BK, s.49. Zrwnanie wszystkich w mierci nie
jest tu oczywicie adnym pocieszeniem. W pesymistycznym Dialogu o ludzkiej niedoli (pomidzy
panem i sug, zwanym te Babiloskim Koheletem) z VII p.n.e. (ANET, s.438; K. yczkowska, Dialog
o ludzkim nieszczciu, s.52) cierpicy suga wyraa myl, e nie warto si stara o dobre czyny, bo
mier wszystkich zrwnuje (przywoany przez H. Straussa). Taki sposb mylenia ulega pniej (wg R.
Rubinkiewicza, Apokryfy, s.142 List Henocha pochodzi z koca II w. p.n.e.) rewizji w HenEt 103,5nn
poprzez myl o sdzie po mierci (G. Fohrer i H. Strauss).
221
H. Strauss, BK, s.49.
222
Te Cz. Jakubiec, PST, s.158.
223
Zob. H. Strauss, BK, s.49.
216

351

Hiob 21

Elifaz w 5,12 opisa za jego pomoc plany sprytnych, przebiegych, do realizacji ktrych
Bg nie dopuszcza224. Paralelna wypowied nie pozostawia co do tego adnych zudze.
S to intrygi (podstpy) czy spiski skierowanie przeciwko niemu. hM'zmI . czsto oznacza
myli, przemylane dziaania bezbonych (Prz 24,8; 12,2; ale zob. Hi 42,2), ktre staj si
przedmiotem skargi na niegodziwych wrogw (Ps 10,2.4; 21,12; por. 37,7; 139,20)225. Co
wicej, Hiob jest nimi uciskany (smx)226, przyjaciele uciekaj si do niegodziwej przemocy
(zob. rzeczownik w 16,17; 19,7) w swoich knowaniach (chiazm). To, co myl (i mwi)
przyjaciele, Hiob ocenia jako szkodzc mu niegodziwo, wyrzdzanie krzywdy227 (zob.
19,2n.22 i dalsze). Zrwnuje przyjaci z niegodziwcami, za jednego z ktrych chcieliby
go uwaa228.
21,28 Hiob uzasadnia (yKi) tak krytyk postpowania przyjaci, przytaczajc w mowie
niezalenej domnieman myl czy twierdzenie przyjaci (rma), ktrego oni sami nigdzie
w taki sposb si nie wypowiedzieli229. Jest to podwjne pytanie retoryczne, na ktre
oczekiwali z pewnoci odpowiedzi: nie ma nigdzie. W ich opinii niegodziwych w
przeciwiestwie do prawych zawsze spotyka tragiczny koniec, po ktrym nie odnajdzie
si ich domostw czy rodzin (tyIB,; zob. 21,9; paralelny, stylizowany na patriarchw lh,a;o
zob. 12,6; 19,12230): 4,8n(n); 5,3n (i by moe 5,5); 8,13-15; 18,5-19, a w szczeglnoci
18,14-15; 20,5-18.20-28, ponadto 15,20-23.(24-33.)34. Pytanie hYEa czasami wskazuje na
koniec, mier niegodziwego (20,7) czy czowieka w ogle (14,10; formalnie moe
przynalee do skargi, zob. 17,15231). Jednak wszyscy bez trudu mog odnale domy
niegodziwych (zob. 21,8-9.10-13).
Paralelnie do ~y[iv'r> (zob. 3,17; 9,22.24; 10,3; 16,11 i 21,7.16n) wymienia si
dostojnika, ksicia (w sg.)232. W ST bydIn" (zob. 12,21) ma zasadniczo pozytywn konotacj
i nigdy nie wystpuje w tak pejoratywnym sensie (por. te 34,18)233. Poza dowdc
224

Jeli podlegaj teologicznej ocenie, to nigdy, poza 1 Krn 29,18, nie maj pozytywnego sensu; W.
Schottroff, Art. bxv, THAT I, 645.
225
Zob. H. Strauss, BK, s.50.
226
Zob. te H.J. Stoebe, Art, sm'x', THAT I, 584.
227
Zob. G. Fohrer, KAT, s.346; D.J.A. Clines, WBC, s.531n (akt przemocy wobec niewinnego).
Ponadto D.J.A. Clines uwaa postaw Hioba za paranoiczn, gdy miaby zajmowa si motywami
przyjaci. Jednak Hiob atakuje nie tyle motywacj, ale konstrukt sowny czy teori, wedle ktrej
wnioskuj z jego nieszczcia o jego winie (H. Strauss, BK, s.50: 4,8nn; 5,3nn; 15,20nn; 18,5nn;
20,5nn). Przesanki tej teorii jak to pokaza w tej mowie s bdne (G. Fohrer, KAT, s.346n), tak e
ich (tradycyjna) nauka nie moe by sposobem objanienia jego sytuacji, lecz staje si wrogim
przeladowaniem cierpicego. Hiob formuuje niezwykle negatywn ocen tego, co o nim i jego sytuacji
mwi przyjaciele. Moe im si nawet wydawa, e chc Bogu pomc (por. 13,7-11; 19,22), ale nic nie
zmienia faktu, e kamliwie oczerniaj prawego.
228
H. Strauss, BK, s.50.
229
G. Fohrer, KAT, s.347; D.J.A. Clines, WBC, s.532.
230
W Hi namiot wystpuje przede wszystkim w wypowiedziach o niegodziwcach lub jako obiekt ataku
wrogw (8,22; 15,34; 18,6.14n; 20,26; por. 19,12; 11,14; 5,24). Z kolei tAnK.v.mi pojawia si jeszcze w
18,21; 39,6.
231
H. Strauss, BK, s.50.
232
F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.106 i komentarze, np. H. Strauss, BK, s.50 (pojciowe napicie).
233
D.J.A. Clines, WBC, s.532. J. Conrad, Art. bdn, TWAT V, 243n.

352

Komentarz

wojskowym oznacza przede wszystkim przedstawiciela klasy wyszej234 ucieleniajcego


mdrociowy idea wpywowego, sprawiedliwego czowieka, mdrca (Prz 8,16; 17,7.26;
19,6)235. Czasami jego pozycja jest relatywizowana (zob. 12,21; Ps 107,40; Iz 32,5) i
ostrzega si przed pokadaniem w nim ufnoci (Ps 118,9 i 146,3)236. Nie wydaje si
rozsdne, by wbrew bezporedniemu kontekstowi postulowa tutaj pozytywne znaczenie
tego terminu237. Gdyby miao chodzi o zagad bezbonikw na rwni z pozytywnie
postrzeganym dostojnikiem, to byby to argument, ktrym mgby si posuy Hiob, a
nie przyjaciele (zob. 9,22-24; 12,17-15 czy 21,23-26). Hiob w fikcyjnym cytacie zrwnuje
dostojnika z niegodziwymi, przez co chce zwrci uwag w pierwszym rzdzie na
niegodziwych dostojnikw, ktrzy w kadej spoecznoci byli najbardziej widoczni, tak e
najatwiej byo wskaza na ich niczym niezakcone istnienie, na powodzenie ich samych
i ich rodzin (zob. 21,29). Taka wysoka pozycja niegodziwca odpowiada opisowi z
kolejnych wierszy (29,31-33)238. Zy (29,30) dostojnik moe by doskonaym przykadem
obalajcym tez, e niegodziwca zawsze, wczeniej czy pniej spotka katastrofa (por.
21,17-26).
21,29 Na przytoczone pytanie przyjaci Hiob odpowiada239 rwnie pytaniem (ktre
moe odpowiada emfatycznemu stwierdzeniu), wskazujc na moliwo zdobycia
innego wiadectwa ni tylko przeciwstawne obserwacje przyjaci i jego wasne. Mona
bowiem zapyta podrnych (%r,d' yreb.A[)240, ktrzy mog peni rol bezstronnych
wiadkw241. W Tr 1,2, a w szczeglnoci w Syr 34,9-11 podrujcy s tymi, ktrzy
posiedli dodatkowe dowiadczenie, dysponuj szersz wiedz i mog zawiadczy o
rnych nieznanych sprawach242. Druga, chiastycznie skonstruowana linia pokazuje
zdziwienie Hioba, e przyjaciele nie wzili pod uwag, nie dostrzegli (rkn pi.) tego, co z
ich wiadectwa wynika. Ewentualnie, jeli rkn pi. odczyta w negatywnym sensie243, Hiob
podkrela, e nie mog zaprzeczy wskazwkom podrnych. tAa oznacza wpierw znak w
sensie wskazwki, dokumentu, ktrym mog by rne rzeczy (np. sztandar w Lb 2,2,

234

R. Gordis, Job, s.233n; J. Conrad, TWAT V, 242n.


R. Gordis, Job, s.233; J. Conrad, TWAT V, 243n; H. Strauss, BK, s.50.
236
D.J.A. Clines, WBC, s.532; H. Strauss, BK, s.50. D.J.A. Clines sdzi ponadto, e w naznaczonej
prostot, rustykalnym czarem ludowej (krtkiej) opowieci, typowej dla opowiada o patriarchach (lh,a)o ,
dostojnik kojarzony jest przede wszystkim z jego funkcj wojskow, tj. obc figur samowolnego
wadcy i feudaa (podobnie G. Fohrer, KAT, s.347).
237
Przede wszystkim H. Strauss, BK, s.50; podobnie i in.
238
G. Fohrer, KAT, s.347; D.J.A. Clines, WBC, s.533.
239
R. Gordis, Job, s. 234.
240
D.J.A. Clines, WBC, s.515 wskazuje, e nie chodzi o zwykych przechodniw na ulicy (por. te Pwt
2,8; ale inaczej Prz 9,15); a G. Fohrer, KAT, s.347 bierze pod uwag obie moliwoci.
241
G. Fohrer, KAT, s.347; D.J.A. Clines, WBC, s.533; H. Strauss, BK, s.50 i in.
242
Prparation, s.82n; D.J.A. Clines, WBC, s.533 i G. Sauer, Sirach, s.241 (wpywy helleskie). By
moe w 15,19 Elifaz ujawnia niech wobec podrnych (D.J.A. Clines: postawa ksenofobiczna); por.
Ps 80,13; 89,42.
243
Zob. powysz uwag do tumaczenia. R. Gordis, Job, s.234 uwaa, e nie mona wykluczy ani
pozytywnego, ani negatywnego znaczenia uytego czasownika.
235

353

Hiob 21

godne rozwaenia przysowie, lv'm' w Ez 14,8)244. Bez trudu mona uzyska


powiadczenie czy potwierdzenie faktu, e niegodziwym dostojnikom czsto dobrze si
powodzi. Nawet jeli przyjaciele sami nie mogliby tego dostrzec, to wystarczy zapyta
podrujcych, ktrzy jednoznacznie mog potwierdzi sowa Hioba245. Przyjaciele,
forsujc nauk o sprawiedliwej odpacie, powoywali si nie tylko na wasne
dowiadczenia (4,8; 5,3; te zwizane z zaawansowanym wiekiem 15,10), ale rwnie
na wczeniejsze pokolenia (8,8n), a nawet samego Boga (11,5n; 15,11; 20,29b). Hiob te
przywouje dodatkowe wiadectwo, ktre ma im uzmysowi, e d do zaprzeczenia
oczywistemu faktowi, e nieszczcie nieraz omija zych (zob. kolejny wiersz)246.
21,30 Hiob przywouje tre (yKi) tego, o czym mona dowiedzie si od podrnych247.
Zy248 zostaje oszczdzony ($fx ni.; zob. 16,6; q. w 7,11; 16,5) w czasie nieszczcia, czyli
nagej katastrofy (zob. 21,17), ktr moe by naturalne nieszczcie, napad wrogw czy
inne niebezpieczestwo (jak to pokazuje sformuowanie dzie nieszczcia uyte 13 razy
w ST dla godu, choroby, trzsienia ziemi czy ataku wrogw; Pwt 32,25; 2 Sm 22,19; Ps
18,19; Ab 13; Jr 18,17; 46,21; Prz 27,10249). Paralelny dzie gniewu odnosi si przede
wszystkim do klski wojennej, ktra jest wyrazem Boego karania, przed ktrym nic nie
uchroni (nawet bogactwo; Ez 7,19; Sof 1,15.18; poza tym w niesprecyzowanym sensie w
Prz 11,4250). hr'b.[, prawie zawsze uyta jest dla Boego gniewu (te 40,11)251. Std
najprawdopodobniej drugi pwiersz trzeba rozumie analogicznie do pierwszego
(paralelizm synonimiczny). Cho czasownik lby nigdy wicej nie oznacza ocalania,
wyrywania z niebezpieczestwa252, to jego uycie w sensie przeprowadzania przez
nieszczcia zdaje si by zwizane z kolejnymi wierszami (zob. te 10,19!). Gdy
nadejdzie dzie karania, to niegodziwym (pl.) nic si nie stanie, bo nikt nie bdzie mg
odpaci im za nieprawo (21,31), tak e w kocu zostanie odprowadzony (lby!) do grobu
ze wszystkimi honorami (21,32; sg.)253. W kadym razie nie ma wikszych wtpliwoci co
do oglnego sensu tego zdania. Hiob zaprzecza zatem twierdzeniu Sofara z 20,28 czy
Bildada z 18,20, jakoby dzie Boego gniewu nis ze sob katastrof dla niegodziwego254.

244

F. Stolz, Art. tAa, THAT I, 91nn (tutaj jak w Ez 14,8 co wartego czy koniecznego do rozwaenia;
92).
245
Zob. G. Fohrer, KAT, s.347.
246
Cz. Jakubiec, PST, s.159; D.J.A. Clines, WBC, s.533.
247
H. Strauss, BK, s.50.
248
Gdy przymiotnik [r; odnosi si do ludzi, to zawsze oznacza czowieka aktywnie wyrzdzajcego zo;
H.J. Stoebe, Art. [[r, THAT II, 801.
249
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.533; te G. Fohrer, KAT, s.347.
250
Moe tam by tosamy ze mierci (paralelizm) lub powtarzajcym si karaniem; zob. O. Plger,
Sprche, s.136.
251
G. Sauer, Art. hr'b.[,, THAT II, 205n.
252
D.J.A. Clines, WBC, s.516.
253
Podobnie H. Strauss, BK, s.50n.
254
Zob. H. Strauss, BK, s.50.

354

Komentarz

21,31 Kolejne, kunsztownie zbudowane (chiazm) pytanie retoryczne Hioba dowodzi,


e nikt nie wystpuje otwarcie przeciwko zemu dostojnikowi255, by gono skonfrontowa
go z jego niegodziwym postpowaniem (%r,D,; zob. paralelne zdanie z czasownikiem hf[:
czyny bezbonego256). Czasownik dgn hi. moe oznacza skadanie pozwu sdowego,
oskaranie (do ~ynIP-' l[; zob. 6,28; te 13,15)257. W paralelnym pytaniu posuono si
czasownikiem ~lv pi. (zob. 21,19), ktry moe by terminem prawnym258 oznaczajcym
wyrwnywanie rachunkw poprzez zadouczynienie lub pomszczenie kogo. Cho
wiersza nie trzeba koniecznie rozumie w kategoriach sdowych, to taka interpretacja
zdaje si by najbardziej prawdopodobna259.
Pozostaje jeszcze pytanie, kogo Hiob ma na uwadze, kto moe czy powinien aktywnie
wystpi przeciwko niegodziwemu dostojnikowi. G. Fohrer sdzi, e zwraca si on
przeciwko ludzkiej bezsilnoci i tchrzliwoci260. Wprawdzie pytanie retoryczne domaga
si odpowiedzi: nikt!, to jednak spr toczy si nie o ludzk sprawiedliwo i ludzkie
moliwoci, ale o to, czy Bg dba o porzdek moralny wiata. Bg powinien wystpi
przeciwko kademu nikczemnikowi i ukara go za jego ze czyny, ale tego nie czyni
(21,19b!)261.
21,32 Ponowne aWhw> zaznacza zmian podmiotu (zob. poprzedzajcy wiersz). Zemu
dostojnikowi nie tylko Bg nie odpaca (21,30n), ale jeszcze po mierci jest on
szanowany, czczony. Zostaje odprowadzony (lby jak w 21,30) na cmentarz czy do
grobowca (pl. te w 17,1; 2 Krn 16,14; a w zestawieniu z czasownikiem lby w 10,19)262.
Paralelne okrelenie vydIG", ktre zdaje si oznacza kopiec czy kurhan263, pokazuje, e nie
chodzi o zwyky grobowiec. Odprowadzenie do grobu przez licznych ludzi byo oznak
szacunku (Kzn 8,10)264. Ponadto przy grobie niegodziwca czuwa si. Czasownik dqv
oznacza przede wszystkim trzyma strae (Prz 8,34; Ps 127,1), nadzorowa (Jr 31,28;
44,27), pilnowa (spenienia sowa w Jr 1,12), zwaa na co (Dn 9,14), czyha (Jr 5,6),
255

Za suf. 3 os. sg. musi sta zy z 21,30, a nie Bg; tak F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.106 i komentarze
(zw. G. Fohrer, KAT, s.347n) wbrew Prparation, s.83 przyp.3.
256
Wysunity na czoo zaimek aWh (podobnie 21,32) oraz chiazm pokazuje, e nastpia zmiana
podmiotu.
257
R. Gordis, Job, s.235 i D.J.A. Clines, WBC, s.516 w oparciu o Jr 20,10 oddaj czasownik jako
denuncjowa, oskara (tak HAL dla Jr 20,10), potpia.
258
HAL i G. Gerleman, Art. ~lv, THAT II, 923n.
259
Inaczej G. Fohrer, KAT, s.347: podczas gdy Hiob by wyszydzany przez przyjaci (19,2n), to nic
takiego nie spotyka rzeczywistego nikczemnika.
260
KAT, s.347n: nie tylko oszczdzony zostaje mu gniew Boy, ale rwnie ludzka nagana; tak te Cz.
Jakubiec, PST, s.159 i podobnie N.C. Habel, OTL, s.330; D.J.A. Clines, WBC, s.516.
261
Tak te H. Strauss, BK, s.51.
262
Wg HAL pl. fem., a wg H. Straussa (BK, s.51) pl. odnosi si do wielu pomieszcze grobowych w
grobowcu; zob. te powysz uwag do tumaczenia.
263
D.J.A. Clines, WBC, s.533 i zob. powyej; inni tylko oglniej o wspaniaym grobowcu, np. G.
Fohrer, KAT, s.348; H. Strauss, BK, s.51.
264
Co w przypadku niegodziwca Kohelet zakwalifikowa do marnoci; zob. R. Gordis, Job, s.235 i
D.J.A. Clines, WBC, s.533n. Na drugim biegunie znajduje si skrajne ponienie przez bycie
niepochowanym (Iz 14,19n; Jr 22,19); D.J.A. Clines.

355

Hiob 21

nie spa (w skardze na bezsenne noce w Ps 102,8)265. Czy mowa jest o jakich
uroczystociach aobnych przy grobie niegodziwca, poprzez ktre oddaje mu si
szczegln cze266? O skadaniu na grobie ofiary i urzdzaniu libacji267? Ze wzgldu na
znaczenie czasownika chodzi raczej o pilnowanie grobu przed szabrownikami, ktrzy
wiedzieli, e w grobach bogatych ludzi mona znale sporo skarbw (bya to
powszechna plaga w staroytnoci)268. Tak czy inaczej bogaty grb bezbonego
dostojnika otaczany jest trosk, w ten sposb czci si zmarego. Hiob zaprzecza po raz
kolejny twierdzeniom przyjaci, tym razem Bildada z 18,17(nn) o gincej pamici po
zmarym bezboniku269 czy Sofara z 20,18, jakoby niegodziwy mia zwrci to, co
nieuczciwie zdoby, podczas gdy w rzeczywistoci korzysta z tego nawet po mierci270.
21,33 Nawet grb jest dla zego dostojnika przyjemny. lx;n: to przede wszystkim wadi,
dolina potoku, ktra moga by miejscem pochwku (por. Pwt 34,6: ay>G): 271, lub szyb, tunel
czy wyrobisko grobowe w gruncie lub w cianie grobowca, w ktrym wykuwano czy
wykopywano komory grobowe272. W kadym razie rzeczownik z pewnoci oznacza grb,
przypuszczalnie szyb grobowy. Grudy ziemi (jeszcze tylko w 38,38)273 czy kamienie w
grobowcu s dla niego sodkie. Z ca pewnoci jest to przenone (qtm w sensie rozkoszy,
przyjemnoci; Ps 55,15; Prz 9,17; 16,21; 27,9274), czy raczej ironiczno-hiperboliczne,
makabryczne (zob. 24,20)275 wyobraenie. Grb niegodziwego dostojnika jest rozkoszny i
nie wie si z adnymi przykrociami (inaczej w przypadku Hioba: 14,21n). O ile Bildad
sdzi, e dla niegodziwego ze czyny s przyjemnie sodkie (20,12) tylko na krtko
(20,14nn), to zdaniem Hioba przyjemnoci bezbonego nie kocz si nawet z chwil
mierci.
Nie pierwszy raz okazuje si, e egzystencja w szeolu jest w jakim stopniu
kontynuacj tego, czego czowiek dowiadcza za ycia (zob. 3,13-15 i 14,22), mimo e
jest te dyskontynuacj, zerwaniem cigoci ludzkiej egzystencji (zob. 3,17-19; 14,21).
Granica pomidzy obiema sferami nie zawsze zostaa w Hi ostro zarysowana (zob.
19,25-27). Jednak szeol w adnym razie nie jest miejscem, gdzie moliwa jest kara za ze
czyny (21,23-26).
265

HAL. dAqv.yI vydIG" to paronomazja; M. Witte, Vom Leiden, s.138.


Prparation, s.83 przyp.3; R. Gordis, Job, s.235.
267
Por. D.J.A. Clines, WBC, s.534.
268
H. Strauss, BK, s.51 i D.J.A. Clines, WBC, s.534, ktry przypuszcza, e bogaty mg z gry opaci
stranikw pilnujcych jego grobu. G. Fohrer, KAT, s.348 sdzi, e stra przy grobie miay by statuy
grobowe (personifikacja) lub e chodzi o dokoczenie i utrzymywanie grobowca.
269
G. Fohrer, KAT, s.348; H. Strauss, BK, s.51. Za Syr 1,13 mwi o tym, e bogobojny jest po mierci
chwalony (zob. H. Strau, Tod, s.242 i G. Sauer, Sirach, s.48).
270
D.J.A. Clines, WBC, s.534.
271
Cz. Jakubiec, PST, s.159; R. Gordis, Job, s.235; D.J.A. Clines, WBC, s.517; M. Witte, Notizen,
s.31.
272
HAL (por. 28,4); G. Fohrer, KAT, s.338; F. Hesse, ZBK, s.136; H. Strauss, BK, s.51.
273
HAL; G. Fohrer, KAT, s.338.
274
Poza tym rdze wystpuje jeszcze tylko w Wj 15,25 i Sdz 9,11; SESB.
275
H. Strauss, BK, s.51.
266

356

Komentarz

Wizanie sodkoci z darami ofiarnymi wylewanymi na grb zmarego (G. Fohrer, KAT, s.348:
oliwa, ktra ma m.in. zmikcza ziemi) jest zbyt hipotetyczne. Cho jest to zwyczaj znany w rnych
kulturach, to nie znajduje potwierdzenia w ST. G. Fohrer zadawala si uwag, e jest to oczywiste.
Trudno za argument uzna sugesti, e Hiob i przyjaciele nie byli ydami lub e chodzi o informacje
pozyskanie od podrnych. 21,32n kryj w sobie wiele niejasnoci, nie wiadomo, jakie konkretnie
zwyczaje pogrzebowe s w nich opisywane. Konieczna jest wic ostrono w doszukiwaniu si w nich
konkretnych zwyczajw i wyobrae pogrzebowych (zob. H. Strauss, BK, s.51).
Niejasny jest sens drugiej linii. Wprawdzie G. Fohrer (KAT, s.348) dopatruje si niepotwierdzonego
w ST ani w Izraelu (powszechnego i potwierdzonego w Egipcie, Nubii i Ur; przyp.19) zwyczaju
zabijania i grzebania wadcy wraz z czonkami rodziny lub/i sugami, ale jest to mao prawdopodobna
interpretacja (D.J.A. Clines, WBC, s.534: mao wartociowa hipoteza). Ponadto zakadaaby, e trzecia
linia jest glos (zob. Cz 2: 1.9.2). Cho jzykowo moliwa byaby interpretacja, e zy dostojnik stoi
w licznym szeregu tych, ktrzy zmarli przed nim i odejd po nim, to nie wiadomo, co takie stwierdzenie
miaoby tutaj oznacza. Co wicej, tematem nie jest ju zrwnanie wszystkich ludzi w mierci
(21,23-26), lecz szczeglny szacunek otaczajcy zmarego niegodziwca. Czy naleaoby je rozumie w
kategoriach zanicia razem z ojcami, przodkami (1 Krl 1,21; 2,10; 2 Krl 8,24 itp.), ktre jest jednak
opisywane jzykowo w zupenie inny sposb (wyt'boa]-~[i [nn] bK;v.YIw:)? Niezbyt przekonujca jest te
koncepcja, e chodzi o mieszkacw, cienie w krainie zmarych, ktre towarzysz zmaremu (Iz 14,9, w
ktrym cienie wadcw powiadamiaj jedynie zmarego o jego upadku; zob. D.J.A. Clines, WBC, s.534;
wbrew G. Fohrerowi).

Drugi i trzeci pwiersz, majce chiastyczn konstrukcj, przedstawiaj przypuszczalnie procesj pogrzebow, w ktrej tumy cign przed i za marami (zob. Kzn 8,10
[TM])276.
Prba przestawiania kolejnoci poszczeglnych czci w 21,32-33, motywowana ich dziwn kolejnoci, jako e procesja pogrzebowa i zaniesienie do grobu powinny poprzedza to, co wydarza si
potem, tj. trosk o grb po pogrzebie i sodkie odpoczywanie w ziemi (tak S.R. Driver, G.B. Gray, ICC,
s.191; A. de Wilde, OTS, s.225.229n), jest nie do obrony. Zestawiono tutaj kilka motyww (jak np. w
16,7-14), ktre maj ukaza cze, jak otaczany jest zmary niegodziwiec. Ponadto konstrukcja tych
wierszy moe by chiastyczna, a liniowa logika w przypadku poezji nie moe by rozstrzygajcym
kryterium (zob. D.J.A. Clines, WBC, s.534).

21,34 Na koniec Hiob jeszcze raz zwraca si bezporednio do trjki przyjaci (w 2.


os. jak w 21,2-6 i 27-29) w oskarycielskim tonie z pytaniem-wyrzutem %yae277. Odrzuca
pocieszenia przyjaci (~xn; zob. 2,11; 7,13 i w podobnym tonie w 16,2), ktre ocenia jako
nic nie warte, zupenie bezuyteczne (lb,h;, zob. 7,16; 9,29). Prbuj go pociesza pustymi,
faszywymi sowami (zob. Za 10,2: dla bawochwalstwa). Kwestia pocieszania tworzy co
276

R. Gordis, Job, s.235; D.J.A. Clines, WBC, s.534; H. Strauss, BK, s.51, ktry dodatkowo w oparciu o
P. Welten, Art. Bestattung II, TRE 5, 734-738 przywouje wystpujcy w rnych kulturach i rytuaach
staroytnych obowizek oddania czci zmaremu poprzez jak najliczniejsze uczestnictwo w obrzdach
pogrzebowych. Podobnie Cz. Jakubiec, PST, s.160. Trudny tekst w Kzn z 8,10 jest czsto mocno
korygowany; zob. Th. Krger, Kohelet, s.284n
277
H. Strauss, BK, s.51; zob. HAL (zwyke pytanie lub dla wyraenia wtpliwoci, zarzutu).

357

Hiob 21

w rodzaju ram caej tej mowy. Pocieszeniem byaby akceptacja jego wasnych sw
(21,2), bo dotychczas mieli mu do zaoferowania jedynie kamliwe zachty (do
nawrcenia), wygaszane ju od pierwszej mowy Elifaza (5,8nn). Hiob dowid wanie,
e rzeczywisto, oczywiste fakty przecz nauce o odpacie278. Tym samym ich
wyjanienie jego cierpienia jest obraajcym go (19,3) kamstwem.
Odpowiedzi przyjaci (hb'WvT.)279 sprowadzaj si (rav ni.) ostatecznie do l[;m;.
Rzeczownik ten oznacza prawie zawsze niewierno (w kontekcie nieteologicznych w Lb
5,12[nn] dla niewiernoci, zdrady ma przez on oraz w Prz 16,10)280. We wszystkich
pozostaych miejscach opisuje niewierno wobec Boga, pokazujc, e przestpstwo jest
rwnoznaczne z naruszeniem relacji z Bogiem opartej na lojalnoci281. Cho paralelnie do
lb,h, oznacza w pierwszym rzdzie kamstwo, oszustwo282, to wyranie dochodzi w nim do
gosu niewierno, nielojalno, ktra cechuje sowa przyjaci. Ich pocieszenia s
kamstwem i zdrad. Z powodu dominujcego teologicznego wymiaru tego sowa mona
by sdzi, e Hiob ma na myli nie tylko niewierno wobec niego, ale te wobec Boga
(por. 42,7n )283, to jednak ze wzgldu na Prz 16,10 i paralelizm takie poszerzenie
znaczenia na stosunek do Boga jest wtpliwe. Hiob krytykuje zdradzieckie kamstwa
przyjaci pod swoim adresem (6,15-21)284, ktre s wiadectwem ich nielojalnoci.
Pomimo przejrzystej budowy mowy podzia na w miar proporcjonalne strofy jest niemoliwy.
Wymagaby dzielenia caoci 21,6.7-13, nie uwzgldniaby ewentualnego pomostowego charakteru
21,6.16. Jak w przypadku poprzednich mw, kady podzia stroficzny byby zbyt formalny, nie mogc
uwzgldnia wewntrznych powiza treciowych (H. Strauss, BK, s.40). Mona si o tym przekona,
porwnujc poniszy opis budowy mowy (Cz 2: 1.9.1) z podziaem stroficznym sugerowanym przez
G. Fohrera (KAT, s.339n), P. van der Lugta (Rhetorical Criticism, s.240nn), G. Ravasiego (Hiob 2,
s.270nn); D.J.A. Clinesa (WBC, s.517nn) i M. Wittego (Vom Leiden, s.132nn.236).
Nie ma wikszego znaczenia, czy bdzie si uwaa mow za koniec drugiego cyklu (np. L.
Schwienhorst-Schnberger w E. Zenger, Einleitung, s.299; R. Gordis, Job, s.221) czy pocztek trzeciego
cyklu (np. G. Fohrer, KAT, s.34; M. Witte, Vom Leiden, s.54). Hi tworzy cig reakcji czy odpowiedzi na
poprzedzajce (ale nie tylko bezporednio) mowy, ktry zaczyna si od zorzeczenia Hioba w rozdz.3 (w
3,2 stoi klasyczne dialogowe wprowadzenie). Wyznaczanie cisej granicy pomidzy poszczeglnymi
cyklami jest wic zbdne.
Uwagi o gatunku (i motywach). Mowa jako cao jest przede wszystkim mdrociow dysputacj,
ktra powicona jest uniewanieniu argumentacji przyjaci, ktrzy sdz, e nieszczcia Hioba musz

278

G. Fohrer, KAT, s.348 i D.J.A. Clines, WBC, s.535.


W Hi jeszcze tylko w 34,26; zob. bwv w 13,22 (te 20,2).
280
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.517.
281
R. Knierim, Art. l[m, THAT I, 920nn. R. Gordis, Job, s.236 (wygnaniowo-powygnaniowe pojcie i
zasadniczo teologiczny, przede wszystkim kapaski termin).
282
Tak przetumaczone w T i V (G: nic) oraz czsto w komentarzach (G. Fohrer, KAT, s.337; H.
Strauss, BK, s.38; M. Witte, Vom Leiden, s.132).
283
G. Fohrer, KAT, s.348; R. Gordis, Job, s.236; podobnie D.J.A. Clines, WBC, s.535.
284
R. Knierim, THAT I, 921; H. Strauss, BK, s.52.
279

358

Komentarz

by sprawiedliw kar (G. Fohrer, KAT, s.339; C. Westermann, Der Aufbau, s.80; H. Strauss, BK, s.40;
M. Witte, Vom Leiden, s.138). Jako mdrociowe mona zakwalifikowa te wezwanie do suchania
(21,2), stosowanie pyta retorycznych (np. 21,7), przywoywanie opinii oponentw (21,19a.28) i
zbijanie ich argumentw (np. 21,19b-21.29n), odwoywanie si do obserwacji (np. 21,17n) i wiedzy
podrnych (21,29); zw. D.J.A. Clines, WBC, s.520. Czste w innych mowach Hioba elementy
wywodzce si z innych gatunkw s tu bardzo rzadkie (zob. powyszy komentarz do 21,4.6.27.31;
inaczej M. Witte, Vom Leiden, s.140, ktry uwaa, e nie da si tu odnale adnych elementw
sdowych i charakterystycznych dla Psaterza gatunkw). Z kolei C. Westermann, Der Aufbau, s.99
uwaa, e to co byo w skargach z Ps przedmiotem utyskiwania pobonego, Hiob czyni treci swych
stwierdze.

359

Hiob 23-24

10. HIOB 23-24


10.1. Tumaczenie
23,1. Wtedy odpowiedzia Hiob i rzek:
2.
Take dzisiaj buntownicza1 [jest] skarga moja,
rka jego (moja)2 ciy na wzdychaniu moim.
3.
O ebym mia wiedz, 3tak bym mg znale go,
przyj a do miejsca jego!
4.
Chciabym przedstawi4 przed nim spraw sdow
i usta moje napeni argumentami.
5.
Chciabym pozna sowa, [ktrymi] odpowie mi,
i zobaczy, co powie mi!
6.
Czy z peni potgi toczy bdzie spr ze mn?
Nie! Na pewno5 on musiaby zwaa na6 mnie.
7.
Tam7 prawy spieraby si8 z nim
1

Rzeczownik yrIm. (= krnbrno, przekora, bunt); HAL; tak te tumacz m.in. G. Fohrer, KAT, s.361;
D.J.A. Clines, WBC, s.574; H. Strauss, BK, s.71. Jednak T, S i V dostrzegy tutaj form wyprowadzan
z rrm (zamiast hrm) = by gorzkim. Nie ma potrzeby dokonywa korekty TM, a tumaczenia w Vrs mog
opiera si na nieporozumieniu (por. zwaszcza G) lub by wygadzeniem tekstu (zob. 3,20; 7,11; 10,1);
wbrew M. Wittemu, Notizen, s.63 (Prparation, s.88 i przyp.3; Cz. Jakubiec, PST, s.165 najwyraniej
bdnie wyprowadzili sowo z rrm).
2
Suf. 1. os. (rka moja) z TM potwierdza T i by moe V (rka plagi mojej): Hiob prbuje uciszy si
swoj skarg (zob. D.J.A. Clines, WBC, s.575). Jednak w G i S oddano suf. 3. os., a wyraenie zaciya
rka zawsze w ST odnosi si do aktywnoci ciemiyciela (Sdz 1,35; 1 Sm 5,6.11; Ps 32,4; D.J.A.
Clines). Dlatego przewanie zmienia si suf. (Boa rka); tak Prparation, s.88 przyp.3; A. Weiser,
ATD, s.176; F. Hesse, ZBK, s.144; G. Fohrer, KAT, s.362; R. Gordis, Job, s.260; N.C. Habel, OTL,
s.345; H. Strauss, BK, s.72; M. Witte, Notizen, s.64. Bd mogy spowodowa liczne kocwki y. Jednak
TM jest moliwy i moe by oceniony jako lectio difficilior. Przy wersji TM pozostaj Cz. Jakubiec,
PST, s.165; D.J.A. Clines; R. Althann, Reflections on the Text of the Book of Job, s.9.
3
O zdaniu yczeniowym (z pf.) W. Gesenius, Grammatik, 151b; H. Strauss, BK, s.72 (irrealis); o
skoordynowanym z nim impf. W. Gesenius, Grammatik, 120e. Tak te komentarze, np. D.J.A. Clines,
WBC, s.575.
4
Coh., ktry wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.575) pokazuje, e zdanie nie jest ju zalene od yczenia z
poprzedniego wiersza (koncepcja R. Gordisa, Job, s.260 o wirtualnym zdaniu warunkowym
obejmujcym 21,3-8 jest zbyt wyszukana i zbdna).
5
Pomimo rnic Vrs zgodnie potwierdzaj przeczenie (M. Witte, Notizen, s.66), tak e jego
rewokalizacja (wbrew przypuszczeniu BHS) jest nie do zaakceptowania. %a; jest najczciej pojmowane
jako emfaza, na co wskazuje te wysunity na pocztek zaimek osobowy; tak te najczciej
komentarze, np. D.J.A. Clines, WBC, s.573.
6
Cho ~yf z (domylnym) ble nigdy wicej nie czy si z przyimkiem b, to konstrukcja nie budzi
wikszych podejrze; HAL; H. Strauss, BK, s.77; M. Witte, Notizen, s.66 i in. Nieporwnanie mniej
prawdopodobne jest przyjmowanie innego domylnego dopenienia; wbrew m.in. V. Maagowi (Hiob,
s.172 i przyp.536).
7
Pocztkowy przyswek moe mie znaczenie miejscowe (tak tumacz G. Fohrer, KAT, s.362; Cz.
Jakubiec, PST, s.165; D.J.A. Clines, WBC, s.576 i M. Witte, Notizen, s.67), jak i czasowe (wtedy,
potem; tak z kolei R. Gordis, Job, s.260; H. Strauss, BK, s.71); zob. 3,17.19. Waciwie obu aspektw
nie da si tutaj oddzieli, ale Atn"WkT. z 23,3 sugeruje raczej znaczenie przestrzenne. Natomiast
postulowane wyprowadzenie jego znaczenia z akad. umma (= jeli czy oto; por. HAL; BHS) jest
wtpliwe; wbrew BHS (prp) przede wszystkim HAL; te H. Strauss, BK, s.72.

360

Tumaczenie

8.
9.

i uratowabym skutecznie9 moj spraw sdow10.


Jeli11 na wschd pjd, to nie bdzie go,
i na zachd, to nie dostrzeg (zrozumiem) go;
na pnoc, dziaania jego12 nie zobacz13,
ukryje si14 na poudniu, to nie ujrz.

W TM stoi ptp. ni. (do znaczenia zob. Iz 1,18); HAL; D.J.A. Clines, WBC, s.576. W Vrs do rnie
umaczone jest to zdanie (V i cz manuskryptw T oddaj suf. 1. os.; zob. M. Witte, Notizen, s.67).
9
xc;nl< ' (rzeczownik z l) przede wszystkim oznacza na zawsze, a w sensie prawno-sdowym skutecznie, z
sukcesem, zwycisko (jak w Prz 21,28); HAL; zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.577; M. Witte, Notizen,
s.68.
10
Tumaczenie TM: i uwolnibym si na zawsze (skutecznie) od sdziego mojego (Cz. Jakubiec, PST,
s.165; Prparation, s.89 przyp.2 i podobnie R. Gordis, Job, s.260), wymaga przyjcia, e czasownik
moe by intrans. (zob. R. Gordis; E. Ruprecht, Art. jlp, THAT II, 423; M. Witte, Notizen, s.67; D.J.A.
Clines, WBC, s.576n uwaa, e takie uycie pi. nie jest nigdy wicej powiadczone). G, S, V i niektre
Mss (H. Strauss, BK, s.72 i M. Witte) odczytay rzeczownik jP'v.m,i std prawdopodobna staje si
rewokalizacja ostatniego wyrazu; tak BHS (frt); G. Fohrer, KAT, s.362; V. Maag, Hiob, s.157
przyp.472; H. Strauss; M. Witte. Rzeczowo mao prawdopodobne jest, by Hiob, ktry dy do
spotkania z Bogiem, ktre doprowadzioby do rozstrzygnicia sporu na jego korzy, jednoczenie
yczyby sobie ocalenia przed nim. Czy TM powiadcza odmienn tradycj rozumienia wiersza (zob. T:
sowa sdziego mego)?
11
Pocztkowe !he moe by nie tylko deiktyczne, ale wprowadza te zdanie okolicznikowego warunku
(jeli; zob. HAL); tak tumacz D.J.A. Clines, WBC, s.577; H. Strauss, BK, 78; rwnie V i S (zob. M.
Witte, Notizen, s.69).
12
b z inf. mona by tumaczy jako zdanie okolicznikowe czasu (zob. Cz. Jakubiec, PST, s.166). W
(brak wiersza w G*) i V oddano czasownik hf[1 (= dziaa, czyni; zob. M. Witte, Notizen, s.70), T
pokrywa si z TM (przez co powstaje taki jak w tekcie hebrajskim problem znaczenia tego
sformuowania; C. Mangan, The Targum of Job, s.59 przyp.6), natomiast w S przetumaczono:
szukaem. W oparciu o S proponuje si czasem zmian jednej spgoski na (w)yTiv.QB; i: na pnocy szukam
go; tak HAL; Cz. Jakubiec; D.J.A. Clines, WBC, s.577n; M. Witte. Mona wzi pod uwag rwnie
ewentualne istnienie rnych rdzeni hf[. hf[4 w znaczeniu odwraca si, prowadziby do tumaczenia:
gdy si odwraca (BHS, odnotowane w HAL), ale wyprowadzenie z arab. pozostaje dyskusyjne i brak dla
niego w ST pewniejszego powiadczenia (zob. HAL; D.J.A. Clines; H. Strauss, BK, s.72n). hf[3 (=
zakrywa, chroni; zob. HAL: ukrywa; R. Gordis, Job, s.261; N.C. Habel, OTL, s.345) rwnie
wyprowadzone z arab. pnoc bya nieraz miejscem zamieszkania bstw, ich swego rodzaju kryjwk
(paralelnie do drugiego pwiersza; tak R. Gordis). Jednak i w tym przypadku brakuje pewniejszego
powiadczenia w ST. Obie propozycje nie znajdowayby rwnie potwierdzenia w Vrs. Najprostszym
rozwizaniem byoby widzie w inf. dopenienie czasownika hzx (G. Fohrer, KAT, s.363; H. Strauss), a
spjnik w uzna za waw apodosis (zob. W. Gesenius, Grammatik, 143d) (ewentualnie skreli go jako
dttg?).
13
hzx impf. q.; HAL; W. Gesenius, Grammatik, 109k (z znaczeniu juss.) i wikszo komentarzy, np.
H. Strauss, BK, s.72. Wg M. Wittego (Notizen, s.70n) czasownik hzx przetumaczono te w T i S. Jednak
w oparciu o woli uj form jako pf. zxa (= schwyta), przy czym czasownik miaby oznacza
zarwno fizyczne chwycenie, jak i umysowe uchwycenie, zrozumienie. Ewentualne korekty s zbdne;
wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.363).
14
@j[1 wystpuje jeszcze tylko w Ps 65,14; 73,6 w znaczeniu zasania, owija, ukrywa si (zob. HAL)
i tak te tumacz tutaj Prparation, s.89; R. Gordis, Job, s.261; N.C. Habel, OTL, s.344; H. Strauss,
BK, s.72. Takie rozumienie powiadczaj i T (M. Witte, Notizen, s.71). Natomiast HAL; G. Fohrer,
KAT, s.362; Cz. Jakubiec, PST, s.166; D.J.A. Clines, WBC, s.578; M. Witte przyjmuj nieco inne
znaczenie tego czasownika: skrca, co prowadzi do korekty na impf. 1. os. (skrc); tak te V i S (zob.
M. Witte). By moe wiadectwa powiadczaj dwie rne tradycje tekstowe. Lectio difficilior
przemawia za TM, powiadczonym przez T i .

361

Hiob 23-24

10
11.
12.
13.
14.
15.

15

Tak, pozna drog moj15;


zbadaby mnie, jak zoto wyszedbym16.
W ladzie jego trzyma si (uwiza) noga moja,
drogi jego strzegem i nie zbaczam17.
Przykazania warg jego 18nie odstpuj,
na onie moim19 chowaem sowa ust jego.
[Jeli]20 on jeden21, to kto powstrzyma go?
I [jeli] on sam zapragnie, to uczyni.
Tak, speni to, co mi przeznaczono
i jak te liczne [s] u niego.
Dlatego wobec niego jestem ogarnity strachem,
[jeli] rozwaam22, to dr przed nim.

Dos. droga u (przy) mnie, co oznacza tyle, co moja droga; tak oddano wyraenie w G i V. Wyraenie
przyimkowe mona bowiem traktowa jako asyndetyczne, eliptyczne zdanie wzgldne; tak H. Strauss,
BK, s.73; D.J.A. Clines, WBC, s.578 M. Witte, Notizen, s.72 i in. W S wyprowadzono znaczenie od dm,[o
(= miejsce; z suf.; M. Witte), ktrego odpowiednik dostawiono do mojej drogi, co nie moe uzasadnia
(jak chciaby G. Fohrer, KAT, s.363) korekty wbrew dobrze powiadczonej lekcji TM.
16
Druga linia najczciej tumaczona jest jako zdanie warunkowe (irrealis): G. Fohrer, KAT, s.363; Cz.
Jakubiec, PST, s.166; R. Gordis, Job, s.261n; D.J.A. Clines, WBC, s.578; H. Strauss, BK, s.72; M.
Witte, Notizen, s.72 (zob. W. Gesenius, Grammatik, 106p.107x i 159h). Gramatycznie moliwe byoby
te ujcie pierwszej linii jako pierwszego ze zda okolicznikowych warunku (do yKi wprowadzajcego
takiego zdania zob. HAL).
17
hjn w q. (i podobnie w hi.) poza przechodnim znaczeniem wycign, rozcign wystpuje te jako
czasownik nieprzechodni skrca, zbacza, odwraca si (hi. skierowa si w inn stron, zboczy);
HAL, ktry dopuszcza tu zarwno q., jak i hi. (komentarze najczciej przyjmuj hi., np. H. Strauss, BK,
s.73).
18
Waw apodosis (po casus pendens); W. Gesenius, Grammatik, 143d; D.J.A. Clines, WBC, s.579; H.
Strauss, BK, s.73; M. Witte, Notizen, s.73 i in. Jego obecno powiadczaj T i G, podczas gdy pomija
si go w paru Mss, V i GA. Nie ma wic potrzeby go skrela jako moliwej dttg (wbrew G. Fohrerowi,
KAT, s.363 i BHS) ani dodawa przyimka !mi do pocztkowego rzeczownika (wbrew HAL), nawet jeli
w G i V mona odnale jego odpowiednik (wzgldy stylistyczne?) i mg wypa w wyniku hplg.
19
TM: bardziej ni obowizek mj zachowywaem sowa ust jego; N.C. Habel, OTL, s.344nn (te R.
Gordis, Job, s.262, ktry zmienia przyimek na k). TM jest powiadczony przez znaczn cz
manuskryptw T i czciowo przez S (z suf. 3. os.; M. Witte, Notizen, s.74). Pocztkowe m, przyimek
mg wynikn z ujcia (przez kopist) wyrazu jako dopenienia czasownika vwm (q.; HAL) z
poprzedniej linii. G i V oddaj prawdopodobnie yqixBe .. Tak czsto koryguje si tekst, mimo e ono
zamiast serca jawi si jako niezwyczajne miejsce dla Boego prawa w czowieku (metaforyczne
sformuowanie dla zabezpieczenia, troski o Boe sowa; por. 2 Sm 12,3; Lb 11,12); BHS (frt); G.
Fohrer, KAT, s.363; H. Strauss, BK, s.73; M. Witte; D.J.A. Clines, WBC, s.579. Innym moliwym
rozwizaniem byoby zachowanie przyimka !mi w poczeniu z rewokalizacj wyrazu i przyjciem, e
mamy do czynienia z eliptycznym (metonimicznym) wyraeniem od ona matki mojej, ale dla takiej
drobnej korekty brak jakiegokolwiek powiadczenia w wiadectwach tekstowych.
20
Do tumaczenia jako zdania warunkowego zob. W. Gesenius, Grammatik, 159b.
21
b essentiae; W. Gesenius, Grammatik, 119i; HAL; R. Gordis, Job, s.262; H. Strauss, BK, s.73. Nie
ma wic adnych podstaw do korekty, tym bardziej e Vrs potwierdzaj TM (nawet G, zob. H. Strauss).
Pomimo tego G. Fohrer, KAT, s.363; C. Westermann, Der Aufbau, s.79 przyp.3; D.J.A. Clines, WBC,
s.579 poprawiaj tekst na zbliony graficznie czasownik rxb, powoujc si na paralelizm i Ps 132,13:
jeli on wybierze (zdecyduje). Zbyt wte s rwnie podstawy do usunicia nastpujcego zaraz potem
waw; wbrew BHS (prb); zob. komentarze.

362

Tumaczenie

A Bg uczyni wtpicym/niemiaym serce moje


i Wszechmocny przerazi mnie.
17. Tak, nie zostaem uciszony (zgadzony)23 wobec ciemnoci
i przed obliczem moim przykrya ciemno [wszystko] 24.
24,1 Dlaczego 25przez Wszechmocnego nie s zachowane czasy [sdu],
i znajcy go26 nie widz dni jego?
2.
Granic przesuwaj27,
16.

22

Ponownie do tumaczenia jako zdania warunkowego zob. W. Gesenius, Grammatik, 159c i


komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.362; D.J.A. Clines, WBC, s.573; H. Strauss, BK, s.72 (s.80: zdanie
to jest dokadn paralel !Ke-l[;).
23
Czasownik tmc moe by tumaczony na dwa, niekoniecznie wykluczajce si sposoby (zob. jego
etymologia; HAL): zgadzi lub doprowadzi do milczenia, uciszy. Ni. wystpuje jeszcze tylko w 6,17,
przypuszczalnie w pierwszym z tych znacze (zob. 4.2). Poza tym 1 raz spotykamy q. (Tr 3,53) i 2 razy
pi. (Ps 88,17; 119,139) oraz hi. (tylko w Ps i 2 Sm 22,41); HAL. W pierwszym znaczeniu tumacz go T
i V oraz H. Strauss, BK, s.72; G. Ravasi, Hiob 2, s.293; R. Gordis, Job, s.262n; za w drugim S oraz
Prparation, s.90; G. Fohrer, KAT, s.362; M. Witte, Notizen, s.78n. D.J.A. Clines, WBC, s.580n
chciaby usun przeczenie (zob. te R. Gordis), ale poza Ms wiadectwa zgodnie je potwierdzaj (zob.
G. Fohrer i H. Strauss, BK, s.73).
24
TM ponownie moe by tumaczony na dwa sposoby. 1) n:P'mWi mona podporzdkowa czasownikowi z
poprzedniej linii, a reszt uj jako asyndetyczne zdanie wzgldne: wobec (z powodu) oblicza mego,
ktre przykrya ciemno; tak mniej wicej Prparation, s.90 przyp.3; G. Fohrer, KAT, s.363; a wg M.
Wittego (Notizen, s.79n) wikszo egzegetw, ktrzy nie dokonuj korekty. 2) Mona przyj, e
czasownik hsk pi. nie ma dopenienia bliszego; G oraz R. Gordis, Job, s.263; H. Strauss, BK, s.72n
(ktry nie wyklucza pierwszej moliwoci). W obu przypadkach czasownik tmc musiaby by
tumaczony w sensie zamilkn, uciszy, chyba e uzna si wiersz na przykad za pytanie (tak H.
Strauss). Pocztkowe yn:P'mi (z suf. 1. os.) jest dobrze powiadczone przez G, T, V (w V twarz jest
dopenieniem bliszym w acc., cho nec moe odpowiada w ocenie M. Wittego przyimkowi !mi), S nie
zna (adnego) suf. Trudno byoby znale podstawy do zmiany suf. na 3. os. sg. (wbrew M. Wittemu).
Na V mogoby si wspiera wykrelenie przyimka (tak G. Hlscher, HAT, s.56; D.J.A. Clines, WBC,
s.581), a na S pominicie suf. w ogle i odczytanie pocztkowego sowa jako eliptycznej formy
(spjnika) rv,a] ynEP.mi (= poniewa; tak BHS [prp]). Punktem wyjcia musi by dobrze powiadczony TM,
kade inne rozwizanie byoby obarczone duo wiksz niepewnoci.
25
Wiersz jest niejasny (zob. poniszy komentarz). W kadym razie wte byyby tekstowe podstawy do
skrelenia przeczenia al{, gdy mona powoywa si jedynie na 2 Mss, ale nie na G, ktra interpretujc
cay wiersz, skraca go; D.J.A. Clines, WBC, s.581 wbrew M. Wittemu (Notizen, s.81), ktry wskazuje
ponadto na wzgldy metryczne.
26
K rwnie mona by uwaa za ptp. pl. z suf. (pisownia defektywna), dziki czemu byoby tosame z
masoreck wersj Q (zob. M. Witte, Notizen, s.82). Poniewa orzeczenie stoi w pl., konieczne jest
odczytanie ptp. rwnie w pl. (komentarze najczciej bez wyjanie tumacz w pl., np. Cz. Jakubiec,
PST, s.167). K daoby si te rozumie jako pf. (zob. BHS), ale interpretacja wiersza staaby si
jeszcze trudniejsza.
27
Mogoby si wydawa, e jest to hi. czasownika gfn (tak BDB), ale z pewnoci chodzi o oboczn
form (arameizujc; M. Witte, Notizen, s.83) hi. czasownika gws/gwf (HAL i komentarze), typowego dla
przesuwania granicy, np. Pwt 19,14; 27,17. Wtpliwoci moe budzi krtko linii, czasami uzupenia
si j o podmiot: ~y[iv'r> (= niegodziwcy) za G (F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.141; G. Fohrer, KAT, s.368;
R. Gordis, Job, s.264; M. Witte, Notizen, s.82; D.J.A. Clines, WBC, s.582, ktry odnotowuje te inn,
niepowiadczon propozycj ~y[ir)' lub zaimek osobowy hM'he za V (zob. R. Gordis). Jednak Vrs rnie
uzupeniaj brakujcy podmiot (T: pokolenie powodzi, S odwouje si do dodanych w poprzednim
wierszu niegodziwcw; zob. R. Gordis i M. Witte), co wskazuje raczej na rnorodne interpretacje
wyjaniajce tekst. Ingerencje w tekst motywowane m.cs. musz jawi si jako podejrzane prby
wygadzenia tekstu (zob. Prparation, s.91 przyp.1 i H. Strauss, BK, s.85).

363

Hiob 23-24

3.
4.
5.

6.
28

stado odbieraj i [sami] wypasaj.


Osa sierot zabieraj,
w zastaw bior woa wdowy.
Sprowadzaj ubogich z drogi28,
razem29 musz si ukrywa30 biedni31 kraju.
Oto jak32 dzikie osy na pustyni (stepie)
wyszli do33 pracy swojej
szukajcy34 ywnoci na stepie dla siebie35,
poywienia dla modych.
Na polu, [ktre] nie [naley] do nich36, zbieraj (n)37

F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.141 proponuje cakowicie hipotetyczn, bez wsparcia wiadectw


tekstowych zmian na !yDimi (= z sdu).
29
Moliwe byoby rwnie czasowe rozumienie przyswka: jednoczenie (HAL).
30
Pu. czasownika abx nigdy wicej nie pojawia si w ST. W HAL sugeruje si korekt na hitp., jednak
najczciej uwaa si, e pu. suy wyraeniu przymusu; D.J.A. Clines, WBC, s.583; H. Strauss, BK,
s.92; M. Witte, Notizen, s.84 (odnotowane rwnie w HAL).
31
W TM mamy do czynienia z form mieszan K (biedni, potrzebujcy) i Q (ywEn[> ; = zgici, pokorni)
oba rzeczowniki odnosz si do tej samej grupy spoecznej; HAL; R. Gordis, Job, s.265; M. Witte,
Notizen, s.84.
32
Z pewnoci mamy tutaj poetyckie porwnanie sformuowane za pomoc zwykego acc.; W.
Gesenius, Grammatik, 118r; M. Witte, Notizen, s.84n i komentarze, np. H. Strauss, BK, s.85.
Podmiotem s ubodzy z poprzednich wierszy, tak e nie ma potrzeby (D.J.A. Clines, WBC, s.583; M.
Witte), by w pocztkowym !he widzie (aramejski) zaimek osobowy (masc.; jak chciaby R. Gordis, Job,
s.265).
33
Cho w kilku Mss oraz w podobnym wyraeniu z Ps 104,23 uyto przyimka l, to taka zmiana,
proponowana przez G. Fohrera (KAT, s.369; do jego oceny Vrs trzeba si odnie krytycznie; zob. M.
Witte, Notizen, s.85), stanowiaby wygadzenie tekstu. Konieczno takiej korekty odrzuca si te w
wikszoci nowych komentarzy; zob. D.J.A. Clines, WBC, s.583; M. Witte.
34
O nomen rectum z przyimkiem zob. W. Gesenius, Grammatik, 130a.
35
TM treciowo, skadniowo i metrycznie jest dziwaczny: step [jest] dla niego poywieniem dla
modych; tak tumaczy D.J.A. Clines, WBC, s.573 i 583n. Przesunicie akcentu sprawia, e cao staje
si klarowniejsza; G. Fohrer, KAT, s.367; R. Gordis, Job, s.265; H. Strauss, BK, s.85; M. Witte,
Notizen, s.86. Suf. sg. moe by uyty w znaczeniu dystrybutywnym; W. Gesenius, Grammatik, 145m;
H. Strauss. Ale nie mona te wykluczy, e tekst jest uszkodzony. W kadym razie wyraenie
przyimkowe wg W. Wittego potwierdzaj T, , (brak ostatnich linii w G*), a nie ma jego
odpowiednika w S i przypuszczalnie w V. Mogoby by wynikiem dttg (skrela je R. Gordis, przy czym
lepiej byoby pozostawi w jako spjnik) lub przypadkowego oddzielenia przyimka l od rzeczownika
~x,l, (analogicznie do @r,J'l;; G. Fohrer, KAT, s.369; M. Witte, Notizen, s.86n). Cz. Jakubiec, PST, s.168
zmienia je na podobne fonetycznie przeczenie, co jednak nie znajduje adnego oparcia w wiadectwach
(o dalszych propozycjach korekt D.J.A. Clines).
36
TM: pasza (jeszcze tylko w 6,5 i Iz 30,24; HAL); tak tumacz F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.141; M.
Witte, Notizen, s.87n. Ale czy treciowo sensowna jest mowa o niwach paszy (R. Gordis, Job, s.265;
D.J.A. Clines, WBC, s.584)? T, V i czciowo G (w ktrej, jak si zdaje, oddano podwjny zestaw tych
spgosek; BHS) przemawiayby za tym, e w TM zlay si ze sob dwa sowa Al-yliB., tworzce
pierwotnie asyndetyczne zdanie wzgldne; tak te koryguj tekst R. Gordis, Job, s.266; D.J.A. Clines;
H. Strauss, BK, s.84n (do suf. sg. zob. poprzedni wiersz). Z kolei G. Fohrer, KAT, s.369 i HAL
poprawiaj na hl'y>l;B. (= noc, w nocy), cho niezbyt przekonujcym wsparciem mogaby by tylko G
(zob. M. Witte).
37
Hi. (K) nigdy wicej nie wystpuje w ST, std najczciej za Q zmienia si form czasownika na q.;
HAL; Prparation, s.91 przyp.4; G. Fohrer, KAT, s.369; R. Gordis, Job, s.266; D.J.A. Clines, WBC,

364

Tumaczenie

7.
8.
9.
10.
11.
12.

i winnic niegodziwego obrabiaj38.


Nago/nadzy39 nocuj bez ubrania
i bez przykrycia w chody;
od ulewy grskiej staj si mokrzy (przemoczeni)
i nie majc schronienia, obejmuj ska.
Odbieraj od piersi40 (p-)sierot
i oseska41 biedaka bior w zastaw.
Nago/nadzy chodz bez ubrania
i godni nios snopek42.
Pomidzy rzdami ich oliwek (murami tarasw?)43 tocz (oliw),
w prasie depcz (tocz nogami winogrona) i cierpi pragnienie.
Z przeraenia (z miasta) 44 umierajcy (ludzie)45 jcz

s.584; H. Strauss, BK, s.85. Nie da si wykluczy istnienia hi. tego czasownika, majcego nieco inne
znaczenie: prowadzi niwa; tak N. Peters, EHAT, s.259; M. Witte, Notizen, s.88 (ktry w Vom Leiden,
s.118 tumaczy ostatecznie: zbiera som).
38
Hapaxl., przy czym w gr mogyby wchodzi dwa rdzenie: vql1 (w ST wystpuj rzeczowniki
odczasownikowe) = pno by, dziaa, std zbiera pokosie, pne grona; vql2 (wywodzony z arab.
odpowiednika) = zagarnia (HAL). Drug moliwo wybieraj HAL; G. Fohrer, KAT, s.367.368; Cz.
Jakubiec, PST, s.168, interpretujc zdanie jako opis grabienia plonw i winnicy bogatego w nocy przez
ubogich (G. Fohrer) czy zbieranie resztek po zbiorach (Cz. Jakubiec). Jednak w adnym z Vrs tak nie
oddano tej linii, std bardziej prawdopodobna jest pierwsza moliwo, pozwalajca rozumie
czasownik jako paralelny do rcq: (szybko) pracowa, przeprowadza zbiory; Prparation, s.91; R.
Gordis, Job, s.266; H. Strauss, BK, s.85; M. Witte, Notizen, s.89; te D.J.A. Clines, WBC, s.584, ktry
widzi w nim wariant jql (= zbiera [kosy]; Rt 2,8).
39
Acc. adverbialis (Prparation, s.91 przyp.5; zob. W. Gesenius, Grammatik, 118m-n; tak te bez
wyjanie wikszo komentatorw) lub przymiotnik dla domylnego rzeczownika w pl. (czasownik
stoi w pl.), tj. nadzy ludzie, biedacy (W. Gesenius, Grammatik, 118o; M. Witte, Notizen, s.89).
40
dvo w tym znaczeniu wystpuje tylko tutaj, a w Iz 60,16; 66,11 oznacza peni, bogactwo. Moe by
form oboczn lub bdn wokalizacj podobnego rzeczownika dv;; HAL i komentarze, np. H. Strauss,
BK, s.85 (wokalizacj koryguje F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.141).
41
TM jest moliwy: przeciwko biedakowi le czyni; z lbx3 (= le czyni, traktowa); tak te czasownik
zidentyfikowano prawdopodobnie w G i V (cho mocno interpretuj TM). Paralelizm sugeruje niewielk
korekt wokalizacji przyimka cho powiadczaj go T i V (zob. M. Witte, Notizen, s.91n) na
rzeczownik l[u/lW[; tak wikszo komentatorw, m.in. HAL; BHS (prp); G. Fohrer, KAT, s.369; Cz.
Jakubiec, PST, s.169; R. Gordis, Job, s.266; D.J.A. Clines, WBC, s.585; H. Strauss, BK, s.85; M.
Witte. Jednak zastanawiajce jest, e adne z Vrs nie rozpoznay takiego rzeczownika. Czy powodem
moga by defektywna pisownia? T i V odczytay mimo to czasownik lbx2 (= bra w zastaw; z
przyimkiem l[; jeszcze w tekstowo podejrzanym Am 2,8; zob. H.W. Wolff, Amos, s.163.
42
rm,[o1, czyli pk skoszonych kosw (za rm,[o2 to niewielka miara ziarna, kubeczek); HAL; zob. G.
Fohrer, KAT, s.368.
43
Hapaxl.; zob. poniszy komentarz.
44
Moliwe jest zarwno ry[i1 (= miasto, osada; tak te V, T, 11QTgJob, G i inne greckie tumaczenia;
zob. M. Witte, Notizen, s.95n), jak i ry[i2 (= przeraenie, strach; jeszcze w Jr 15,8 i by moe w Oz 11,9;
zob. HAL; H. Strauss, BK, s.86). Drug moliwo wbrew Vrs (nie znay ju tego znaczenia?) wybieraj
R. Gordis, Job, s.267; H. Strauss. Natomiast prby korekty s nieprawdopodobne; wbrew G. Fohrerowi
(KAT, s.369); zob. np. R. Gordis.
45
Akcenty z TM wi to sowo z poprzedzajcym wyrazem: z miasta ludzi = z ludnego miasta; zob.
D.J.A. Clines, WBC, s.586. 2 Mss i S odczytay spgoski jako ptp. czasownika twm (= umiera), co
dobrze wspgra z paralelnym pwierszem; tak tekst odczytuje zdecydowana wikszo komentatorw:

365

Hiob 23-24

13.

14.

15.

i jestestwo46 ciko zranionych woa o pomoc,


a Bg nie zwraca uwagi47 na to, co niestosowne (modlitw)48.
Oni byli wrd49 buntujcych si przeciwko wiatu,
nie rozpoznali drg jego
i nie pozostaj50 na ciekach jego.
Za dnia51 wstaje morderca,
52
zabija biedaka i ubogiego,
a w nocy staje si jak53 zodziej.
I oko cudzoonika oczekuje54 zmierzchu,

BHS; F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.142; Prparation, s.92 przyp.3; Cz. Jakubiec, PST, s.169; G.
Ravasi, Hiob 2, s.293; R. Gordis, Job, s.267; D.J.A. Clines; H. Strauss, BK, s.86; M. Witte, Notizen,
s.95n. Z drugiej strony tradycja odczytywania rzeczownika ~ytim. (= ludzie, gromadka ludzi) jest niele
powiadczona (T, V, greckie i ), tak e nie naley jej z gry przekrela.
46
vp,n< moe oznacza po prostu czowieka czy ludzi. R. Gordis, Job, s.267 sdzi, e najtrafniejsze byoby
tutaj tumaczenie jako gardo.
47
Z domylnym ble; HAL.
48
Kuszca byaby lekka zmiana wokalizacji rzeczownika za 2 Mss i S na hL'piT. (= modlitwa), co tworzyoby cile odpowiadajcy poprzedzajcym liniom i atwo zrozumiay tekst; tak G. Fohrer, KAT, s.369;
G. Ravasi, Hiob 2, s.293; H. Strauss, BK, s.86; M. Witte, Notizen, s.97. V, T i najprawdopodobniej G
powiadczaj masoreckie czytanie (zob. te M. Witte). TM jako dobrze powiadczona lectio difficilior
ma pierwszestwo; F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.142; Prparation, s.96; Cz. Jakubiec, PST, s.169; R.
Gordis, Job, s.267 (tumaczy: nie widzi nic zego w ludzkiej biedzie; tak te N.C. Habel, OTL, s.352);
D.J.A. Clines, WBC, s.586 (niezbyt przekonujco: nie przypisuje, tj. nie oskara o czynienie za).
49
Lub b essentiae (tak R. Gordis, Job, s.267; H. Strauss, BK, s.86; M. Witte, Notizen, s.98; zob. W.
Gesenius, Grammatik, 119i), co krytycznie ocenia D.J.A. Clines, WBC, s.586. Suf. w kolejnych liniach
musz odnosi si do Boga (m.in. M. Witte), czy zatem wiato (T: prawo) jest okreleniem Boga? Zob.
poniszy komentarz. Dlatego G. Fohrer, KAT, s.369 uwaa, e wypada jedna paralelna linia, gdzie bya
mowa o Bogu; a F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.142 zmienia rAa na lae.
50
Lekcja znana z kilku Mss i V: nie wraca si (nawraca si) (zob. BHS), jest raczej wtrna; H.
Strauss, BK, s.86; M. Witte, Notizen, s.99. D.J.A. Clines, WBC, s.587 dziwi si, e mowa jest o
mieszkaniu, przebywaniu na ciekach (bvy), ale zob. Wj 24,14 i HAL.
51
rAal' jest okreleniem pory dnia, witu (HAL). S i V potwierdzaj takie rozumienie TM, za T:
wieczorem (M. Witte, Notizen, s.99; cho cz manuskryptw T pod za TM; tak wersj T preferuje
te C. Mangan, The Targum of Job, s.60), a w G znajdziemy tylko krtkie podsumowanie 24,14-18; M.
Witte i H. Strauss, BK, s.86. W takim razie brak podstaw do korekt; wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.369),
ktry zmienia na rAa alo (zob. D.J.A. Clines, WBC, s.587). Trudno byoby te zaakceptowa propozycj
R. Gordisa (Job, s.268), by postulowa dla hebrajskiego sowa znaczenie wieczr na podstawie
podobiestwa do aram. atrwa (= wieczr).
52
Drug lini mona uj jako niezalene zdanie czasownikowe (tak tumaczy Prparation, s.92
przyp.5) lub jako zalene, podporzdkowane czasownikowi z pierwszej linii: aby zabi; tak W.
Gesenius, Grammatik, 120c; G. Fohrer, KAT, s.369; D.J.A. Clines, WBC, s.587; H. Strauss, BK, s.86.
53
R. Gordis, Job, s.268 postuluje istnienie k potwierdzajcego (staje si zodziejem); por. W. Gesenius,
Grammatik, 118x o moliwej emfazie wyraanej partyku k (veritatis) i H. Strauss, BK, s.86. D.J.A.
Clines, WBC, s.587 uwaa tak funkcj k za bardzo wtpliw. Vrs zrozumiay przyimek w tradycyjnym
znaczeniu porwnania (T, V, S, ; zob. M. Witte, Notizen, s.100). Cho czasownik stoi w juss. (zob. te
18,12), to ani ze wzgldw gramatycznych (W. Gesenius, Grammatik, 109k), ani z powodu
powiadczenia tekstowego (jego braku; zob. M. Witte) nie ma podstaw do korekty na $lh impf. pi. (jak
chcieliby G. Fohrer, KAT, s.369; D.J.A. Clines, WBC, s.588, ktry przenosi jednoczenie ten pwiersz
za 24,15) czy na aramejsk form $lh (wbrew M. Wittemu; zob. D.J.A. Clines).
54
Dos. strzec, pilnowa itp. (HAL).

366

Tumaczenie

16.

17.
18.

mwic: Nie dostrzee mnie oko!


I zason na twarzy kadzie,
wamuje si w ciemnoci do domw.
55
Za dnia trzymaj si w zamkniciu (?),
nie poznali (dowiadczaj) wiata.
Tak, dla nich wszystkich56 poranek57 [jest] nieprzeniknionym mrokiem.
Bo kady58 jest zaznajomiony ze strachami nieprzeniknionego mroku59.
60
Lekki/szybki [jest] on na powierzchni wody.
Przeklty jest dzia ich w kraju,
nie zawraca toczcy61 do winnic.

55

Lini mona traktowa jako asyndetyczne zdanie wzgldne: ktre za dnia trzymaj zamknite (np.
HAL; H. Strauss, BK, s.84), przy czym czasownik w przeciwiestwie do pocztkowego rwx stoi w pl.,
co sugeruje zmian podmiotu (mona go tumaczy bezosobowo). Do tego dochodzi problem, jak naley
rozumie czasownik ~tx, ktry w pi. wystpuje tylko ten jeden raz w ST (q. = zapiecztowa, opiecztowa; HAL). Wg R. Gordisa (Job, s.256) w pi. oznacza znakowa wamywanie si do domw, ktre
za dnia oznakowali (sobie); tak tumaczy V (zob. M. Witte, Notizen, s.102). W greckich przekadach (M.
Witte) myli si raczej o ukrywaniu si, std przyjmuje si nieraz nieprzechodnie znaczenie pi., wic
zdanie z nastpujcym po nim kolejnym pwierszem: za dnia zamykaj si w nich; Cz. Jakubiec, PST,
s.170; D.J.A. Clines, WBC, s.588; M. Witte; podobnie Prparation, s.93 przyp.2; G. Fohrer, KAT,
s.368. Cho pierwsza moliwo tumaczenia jako zdania wzgldnego jawi si jako jzykowo
najprostsza, to treciowo jest niezwykle trudna (zob. poniszy komentarz).
56
wD'x.y: moe by rnie tumaczone (zob. HAL). Najprawdopodobniej chodzi o podkrelenie, e
sformuowana tutaj myl dotyczy wszystkich bezbonikw; tak np. H. Strauss, BK, s.84. Wbrew R.
Gordisowi (Job, s.268) mniej przekonujce jest czenie z rq,Bo (= wszystkie poranki); D.J.A. Clines,
WBC, s.588.
57
W przypadku zda rzeczownikowych nie zawsze mona jednoznacznie okreli, ktry czon naley
uzna za podmiot, a ktry za orzecznik. Prparation, s.93 przyp.3; R. Gordis, Job, s.269; N.C. Habel,
OTL, s.352; D.J.A. Clines, WBC, s.574; H. Strauss, BK, s.84 podmiotem czyni poranek, podczas gdy
G. Fohrer, KAT, s.368; M. Witte, Notizen, s.103 mrok.
58
Ponowna zmiana liczby, przejcie na sg. Poniewa moe to by sg. dystrybutywny, nierzadki w Hi (H.
Strauss, BK, s.82; zob. te W. Gesenius, Grammatik, 145l-m; w Prparation, s.93 przyp.3 czy D.J.A.
Clines, WBC, s.574 tumaczone po prostu w pl.), nie ma potrzeby korygowania tekstu na pl. (jak
chciaby G. Fohrer, KAT, s.369). Sg. moe czy ten pwiersz z 24,18a; M. Witte, Notizen, s.103n.
59
Poprawianie na inny rzeczownik o podobnym znaczeniu dla uniknicia powtrzenia (G. Fohrer, KAT,
s.369) jest wobec czstych tego rodzaju powtrze w Hi pozbawione podstaw; zob. D.J.A. Clines,
WBC, s.588 i M. Witte, Notizen, s.10.
60
Rzeczowo linia jest niezbyt zrozumiaa, mimo to TM jest dobrze powiadczony przez (linii brak w
G*), V i zasadniczo przez T (S jest niejasna; zob. M. Witte, Notizen, s.105n). Std wszelkie korekty s
cakowicie hipotetyczne (H. Strauss, BK, s.86). Mimo to BHS (prp); HAL i S.R. Driver, G.B. Gray,
ICC, s.II-171; G. Fohrer, KAT, s.369 (ktry dodatkowo przestawia wiersze) poprawiaj przymiotnik na
czasownik w pl. (ale zob. 24,17b). Z kolei R. Gordis, Job, s.269 ynEP.-l[; odczytuje w znaczeniu ynep.l,i
tumaczc: jak woda; M. Witte ~yIm-; ynEP. zmienia na ~h,yneP., czynic jednoczenie Boga podmiotem: szybko
staje On przed nimi; a G. Fohrer na ~m'Ay ynep.l:i w ich dniu. Poniewa 24,18-24 nale do najmniej
pewnych tekstowo i najbardziej zawikanych fragmentw w Hi (M. Witte czy H. Strauss, BK, s.87),
lepiej jest wystrzega si w nich bardzo hipotetycznych prb rekonstrukcji tekstu, godzc si z wieloma
niejasnociami i wtpliwociami.
61
TM, w ktrym znw nastpuje zmiana osb, jest znaczeniowo niejasny: nikt nie zwraca si ku drodze
(prowadzcej) do winnic. Stosunkowo niewielkim problemem jest sg. czasownika, ktry M. Witte,
Notizen, s.106n zmienia na pl. (Vrs pomijaj zdanie lub oddaj w sg.). Jednak lepiej przyj, e masoreci
i tumacze Vrs nieprawidowo zrozumieli spgoski $rd i zmieni ich wokalizacj na ptp. czasownika:

367

Hiob 23-24

19.

20.

21.
22.

Susza wraz z gorcem


odbieraj wod [ze] niegu62,
tak63 szeol tych, ktrzy grzeszyli.
Zapomina go ono,
ywi si nim64 robak,
ju nie jest wspominany
i zostaa roztrzaskana jak drzewo nieprawo.
Krzywdzcy65 bezpodn, ktra nie rodzia,
i wdowie nie okazuje dobra66.
I schwyta [Bg]67 potnych si swoj,

ten, ktry toczy (nogami) winogrona; tak HAL; G. Fohrer, KAT, s.369; Cz. Jakubiec, PST, s.170; R.
Gordis, Job, s.269; N.C. Habel, OTL, s.355; H. Strauss, BK, s.86. Zdanie mwioby o tym, e aden
robotnik nie wchodzi ju do winnicy niegodziwego. Podobnie TM rozumie D.J.A. Clines, WBC, s.655,
ktry kocwk pl. ~ymir'K. zastpuje na podstawie G (24,19) sufiksem 3. os. pl.
62
Pierwszy pwiersz, rozbity w powyszym tumaczeniu na dwie linie, jest wyranie zbyt dugi.
wiadectwa nie daj waciwie podstaw do zmian, parafrazujc tekst; R. Gordis, Job, s.269; zob. te M.
Witte, Notizen, s.107n. Pomimo tego G. Fohrer, KAT, s.369 skrela ymeyme (co miaoby czyni obraz
bardziej zrozumiaym), za M. Witte przenosi gl,v, do drugiej linii, zmieniajc go na xl;v,(w>) (= jak potok
szeolu) i ymeyme na ~yIm.; By moe nieproporcjonalno w budowie wiersza wynika z wtrnoci tego
fragmentu (zob. Cz 2: 1.10.2).
63
Porwnanie w hebrajskim moe by wyraone przez proste zestawienie dwch rzeczy, zjawisk,
pomidzy ktrymi moe, ale nie musi znajdowa si spjnik ;W. Gesenius, Grammatik, 161a i
komentarze, np. H. Strauss, BK, s.86.
64
Tekst znw jest niejasny. Vrs pokazuj, e tumacze napotkali na trudnoci, z ktrymi prbowali si
jako upora (G zawiera parafraz, w ktrej wykorzystano przypuszczalnie sowa z poprzedniej linii),
ale zasadniczo odczytay te same spgoski (zob. M. Witte, Notizen, s.109nn). Czasownik qtm (= by,
sta si sodkim) z suf. mona by potraktowa jako asyndetyczne zdanie wzgldne: ono, ktre byo dla
niego sodkie (por. G. Fohrer, KAT, s.369), co musiaoby prowadzi do korekt. hM'rI obok wzmianki o
szeolu z poprzedniego wiersza wydaje si jednak by jak najbardziej na miejscu. G. Fohrer zmienia
wyraz na Amv. (imi jego nie bdzie ju wspominane), co byoby eleganckim, ale cakowicie hipotetycznym rozwizaniem. Ponadto G. Fohrer proponuje zastpi Aqt'm. ~x,r, przez AmAqm. bxor>, tj. rynek jego
miejscowoci (te HAL). Lepiej jest przyj znaczenie czasownika znane z rabinicznego hebrajskiego i
syryjskiego: ssa, ywi si; mamy wtedy do czynienia z inkongruencj, ktra w przypadku czasownika
w najprostszej formie (sg. masc.) stojcego przed podmiotem, nie jest problemem (zob. W. Gesenius,
Grammatik, 145o); tak Prparation, s.94; Cz. Jakubiec, PST, s.170; R. Gordis, Job, s.270; H. Strauss,
BK, s.84; D.J.A. Clines, WBC, s.656; M. Witte, ktry skania si ku temu, by ~x,r, interpretowa jako
Boy predykat Litociwy.
65
Zob. poniszy komentarz.
66
Zaskakujca, bdna wokalizacja hi. (HAL i komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.369) lub dodanie
preformatywu do cignitej formy, ktra go ju zawiera (W. Gesenius, Grammatik, 70d). byjiyEy> al{
moe tworzy zdanie wzgldne (M. Witte, Notizen, s.112). Wbrew M. Wittemu czasownik ten (masc.)
najlepiej traktowa jako paralelny do pocztkowego h[,ro (chiazm).
67
Czasownik ma zarwno sens negatywny chwyta (D.J.A. Clines, WBC, s.657 dla tego znaczenia
przyjmuje istnienie odrbnego rdzenia), uprowadza, cign, jak i pozytywny wydua, przeciga,
przewleka (np. dugo zachowywa przy yciu); HAL. W T, V i G przetumaczono go w negatywnym
znaczeniu (zob. M. Witte, Notizen, s.113), std lepiej obra wanie tak moliwo (HAL ze znakiem
zapytania; D.J.A. Clines; H. Strauss, BK, s.84; M. Witte). Podmiotem byby wtedy Bg. Z kolei
Prparation, s.94 i przyp.4; G. Fohrer, KAT, s.367 (przesuwajc wiersz w inne miejsce); Cz. Jakubiec,
PST, s.171; R. Gordis, Job, s.270n tumacz czasownik w pozytywnym sensie zachowania ycia czy
spokoju, przy czym Prparation, G. Fohrer i Cz. Jakubiec podmiotem czyni Boga, a R. Gordis

368

Tumaczenie

23.
24.

wstaje [niegodziwy? Bg?]68, cho (tak e) nie jest pewny ycia69.


70
Pozostawia go [Bg] bezpiecznie, tak e [niegodziwy] opiera si71 [na tym],
ale oczy jego [Boga]72 na sprawach ich.
Wynosili si73 krtko i nie ma nikogo74,
i zostaj pochyleni75, jak wszyscy/wszystko (ziele)76 obumarli77

potnego (zmieniajc rzeczownik na sg.). H. Strauss, BK, s.86 za G zmienia ~yrIyBia; na ~ynIAyb.a, (= biedni
czy bezsilni; zob. 24,4.14), dziki czemu podmiotem moe by bezbony z poprzedniego wiersza.
Jednak D.J.A. Clines i M. Witte odnajduj w G typowo grecki bd przypadkowego dodania - (a H.H.
Schmid, Art. ryBia,; THAT I, 27 niezbyt przekonujco teologiczn korekt, ktr zastosowano te w
34,20), tak e bezpieczniej jest pozosta przy lectio difficilior TM, powiadczonej przez T, V i S (M.
Witte). Dalsze propozycje korekt omawia D.J.A. Clines.
68
Nie jest jasne, kto jest podmiotem tego czasownika: Bg czy bezbony (potny)? Pierwsz
moliwo wybiera M. Witte, Notizen, s.114n, a drug G. Fohrer, KAT, s.369; R. Gordis, Job, s.270n;
N.C. Habel, OTL, s.363 (zob. ~mr w 24,24); D.J.A. Clines, WBC, s.657n (~wq tumaczy: mie
powodzenie). Od tego zaley tumaczenie spjnika , bo w drugim zdaniu podmiotem jest
najprawdopodobniej niegodziwiec (chyba e pierwsz lini czyta si za G, to wtedy moe nim by
biedak). Jeli niegodziwiec tosamy z ~yrIyBia;, potnymi, to mamy dodatkowo do czynienia z
inkongruencj. W Vrs rnie oddano te sowa, chyba niewiele mog pomc; szczegy zob. M. Witte.
Moe lepiej jest nie zakada zmiany podmiotu wewntrz linii.
69
Kocwk najlepiej potraktowa jako arameizm (Prparation, s.94 przyp.4; R. Gordis, Job, s.271;
D.J.A. Clines, WBC, s.658; H. Strauss, BK, s.85 i 87; M. Witte, Notizen, s.115), cho G, , V i 3 Mss
odczytaj suf. 3 sg. masc. (tak korekt tekstu proponuj HAL; G. Fohrer, KAT, s.369).
70
Kolejny niejasny wiersz, w ktrym nie zaznaczono, kto jest podmiotem poszczeglnych zda. Trudno
si dziwi, e Vrs oddaj go w rny sposb (cho zarwno T, jak i V wczaj myl o pokucie; zob. M.
Witte, Notizen, s.115n). Jak si wydaje, najrozsdniej bdzie sprbowa odda tekst hebrajski
(propozycja BHS jest chyba zbdna); tak M. Witte i wielu komentatorw, np. H. Strauss, BK, s.85.
71
Prparation, s.95 przyp.1; G. Fohrer, KAT, s.367; Cz. Jakubiec, PST, s.171 i M. Witte, Notizen,
s.116 tumacz ni. pasywnie, a HAL i H. Strauss, BK, s.85 zwrotnie. R. Gordis, Job, s.271 i D.J.A.
Clines, WBC, s.658 odnajduj w pierwszej linii konstrukcj analogiczn do 19,23b i tumacz j: [Bg]
pozwala odpoczywa mu w spokoju.
72
O tej rzadkiej formie suf. zob. W. Gesenius, Grammatik, 61l i D.J.A. Clines, WBC, s.658.
73
Mimo e czasownik ~mr2 tylko tutaj wystpuje w q. (poza tym jedynie w ni. w Ez 20,15.17; Lb 17,10),
to nie ma wystarczajcych podstaw do korekty na q. czstszego czasownika ~wr; wbrew G. Fohrerowi
(KAT, s.370) W. Gesenius, Grammatik, 67m; Prparation, s.95; H. Strauss, BK, s.87 (arameizujca
forma mieszana); M. Witte, Notizen, s.117 (HAL ze znakiem zapytania). Wg D.J.A. Clinesa (WBC,
s.658) jest to pasywny q. (ponura gra sw z hM'rI z 24,20).
74
Sg. nie jest podejrzany (dystrybutywny; zob. powyej), tak e korekta jest zbdna; wbrew BHS (prp),
G. Fohrerowi (KAT, s.370) i M. Wittemu (Notizen, s.118), ktrzy powouj si na V i S. W pl. bez
wyjanie tumacz m.in. Prparation, s.95 przyp.2; R. Gordis, Job, s.248; D.J.A. Clines, WBC, s.658;
H. Strauss, BK, s.85.
75
Ho. forma arameizujca (W. Gesenius, Grammatik, 67y i komentarze) nigdy wicej nie pojawia
si w ST (jeszcze tylko q. w Ps 106,43 i ni. w Kzn 10,18; zob. HAL, w ktrym odnotowano propozycj
zmiany na impt. ni.).
76
TM: jak kady, ale w kolejnej linii znajduje si porwnanie (do kosw), std mona podejrzewa, e i
tutaj powinnimy mie do czynienia z obrazem obumierania rolin; zob. R. Gordis, Job, s.271; M. Witte,
Notizen, s.118n. TM jest potwierdzony przez V, S oraz T (cho tekst uleg w nim rozszerzeniu); H.
Strauss, BK, s.87 i M. Witte. Z kolei 11QTgJob podaje jak mikkie ziele (M. Witte) czy cynodon
(cynodon dactylon; D.J.A. Clines, WBC, s.659; K. Beyer, Die aramischen Texte vom Toten Meer,
s.287), a G jak prawolaz. Na tej podstawie M. Witte dokonuje korekty na lWby>K. (= jak trawy), a D.J.A.
Clines; N.C. Habel, OTL, s.355 i Cz. Jakubie, PST, s.171 na x;WLm;K; (por. 30,4, ale M. Witte widzi w G
jedynie parafraz TM). Za R. Gordis nieprzekonujco wyprowadza dla lKo znaczenie trawa. W zasadzie

369

Hiob 23-24

25.

i jak szczyt kosw, ktre widn/si cina78.


I czy nie [jest] tak79? Kto napitnuje mnie jako kamc80
i uczyni niczym81 sowo moje?

10.2. Komentarz
23,1 Zob. 6,1; 9,1 (i 12,1; 16,1; 19,1; 21,1).
23,2 Mowa podobnie jak w rozdz.9-10 nie rozpoczyna si od sw zaadresowanych do
przyjaci, lecz koncentruje si na sporze (sdowym) z Bogiem, nie zwracajc si przy
tym bezporednio do Boga (mwi si o Nim)82.
Na pocztku stoi czce i emfatyczne ~G:83 podkrelajce, e skarga Hioba wci,
nawet w obecnej chwili (~AYh;) pozostaje w mocy. x;yfi moe by tutaj zarwno skarg w
sensie sdowym (zob. 23,4 i por. 10,1)84, jak i gonym narzekaniem z powodu fizycznych
i cielesnych udrk, a nawet oglnym okreleniem sw Hioba (7,13; 21,4 i 9,27; por. te
nie ma ostatecznego powodu, by nie zadowoli si (banalnym?) TM, cho warto wzi pod uwag
korekt proponowan przez M. Wittego.
77
Ni. czasownika #pq wystpuje tylko ten jeden raz, w q. oznacza ciga, zbiera (razem), zamyka
(np. usta w 5,16); poza tym by moe jeden raz w ST pojawia si w pi. = skaka (KBL; wg HAL to
odrbny rdze). Znaczenie tego ni. jest trudne do ustalenia, a wg HAL tekst jest uszkodzony. W S
odczytano przypuszczalnie czasownik @cq (= gniewa si), a w V #bq (= zbiera; lub uznano, e jest to
wariant tego czasownika); zob. przede wszystkim M. Witte, Notizen, s.119n. W 11QTgJob (zob.
poprzedni przypis) oddano dokadnie czasownik z TM. Chyba najlepiej pozosta przy lekcji TM,
odczytujc czasownik w znaczeniu: 1) zosta zerwanym, schwytanym czy porwanym przez mier (jedna
z moliwoci w HAL; por. te KBL; H. Strauss, BK, s.85) lub 2) zwidn, tj. skurczy si, obumrze,
przy czym mogoby chodzi o porwnanie do rolin (R. Gordis, Job, s.272; D.J.A. Clines, WBC, s.658n,
druga propozycja z HAL), lub 3) jako wariant #bq w sensie by zerwanym, zosta zebranym na
oznaczenie obumierania czy umierania. Czasami rozumie si go jako oglne okrelenie umierania
(Prparation, s.95 i M. Witte). Tak czy inaczej mowa jest o obumieraniu ziela lub o mierci czowieka.
Niezbyt pomocne wydaj si prby korygowania tekstu (np. na niepotwierdzony ni. #jq; por. 8,12; 30,4;
tak trzecia z propozycji w HAL i G. Fohrer, KAT, s.370).
78
Moe to by q. lub ni. czasownika llm1 (= widn, usycha; HAL; Prparation, s.95; D.J.A. Clines,
WBC, s.659; H. Strauss, BK, s.85) lub ni. llm2 (= przycina, obcina; G. Fohrer, KAT, s.370; R. Gordis,
Job, s.258). Vrs nie pomagaj w rozstrzygniciu tej kwestii; M. Witte, Notizen, s.120.
79
Mona te tumaczy jako zdanie warunkowe (z emfaz): A jeli tak, to kto...; zob. W. Gesenius,
Grammatik, 150l (przyp.4); G. Fohrer, KAT, s.370; H. Strauss, BK, s.87; M. Witte, Notizen, s.120,
ktry powouje si przy tym te na G i V. Nie ma to wpywu na wymow wiersza. Apae daoby si wiza
z nastpujcym dalej zaimkiem pytajnym (wtedy kto...; por. Rdz 27,37; tak, jak si zdaje, T; w S z kolei
oddano @a; = gniew; M. Witte).
80
Hi. pojawia si tylko tutaj w ST (q. i pi. = kama, oszukiwa); HAL. BDB; SESB; G. Fohrer, KAT,
s.370 tumacz czyni kamc (tak T). V: moe dowie mi kamstwo (wg D.J.A. Clinesa, WBC, s.588n).
81
Negacja, ktra moe funkcjonowa jako rzeczownik; W. Gesenius, Grammatik, 152a i komentarze.
Co ciekawe, w S, V i odczytano j jako lae (= Bg, tj. przeciwko Bogu); H. Strauss, BK, s.87 i M.
Witte, Notizen, s.121.
82
Nieraz podkrela si monologiczny charakter tej mowy: H. Strauss, BK, s.73; M. Witte, Vom Leiden,
s.119; H. Richter, Rechtsleben, s.98 (Hiob musia doj do wniosku, e po rozdz.22 nie warto ju
zwraca si do przyjaci).
83
D.J.A. Clines, WBC, s.574; H. Strauss, BK, s.72.
84
D.J.A. Clines, WBC, s.593; zob. J. Hausmann, Art. xyf, TWAT VII, 758n. Sowo wystpuje te w
30,4.7.

370

Komentarz

Ps 55,3.18). Paralelne hx'n"a] (zob. 3,24) jest typowym elementem starotestamentowych


skarg (Ps 6,7; 31,11; 38,10; 102,6; Tr 1,22; zob. Iz 21,2; Jr 45,3 oraz Iz 35,10; 51,11)85.
Hiob zdaje sobie spraw z tego, e sowa jego aosnej skargi czy sdowego wezwania s
buntownicze86. Rdze czasownikowy hrm (zob. 17,2) oznacza bycie krnbrnym, upartym,
przekornym, std znaczenie rzeczownika to przekorny, krnbrny upr. Przynale do
terminologii antropologicznej, okrelajc subiektywne nastawienie czowieka, przeciwstawianie si, ktre znajduje swj wyraz tak w sowach, jak i czynach. Poza 17,2; Pwt
21,18.20 i Prz 17,11 zawsze opisuj stosunek do Boga, Jego sw i czynw w historii lub
te do sowa prorockiego87. Maj wic wyranie negatywny wydwik. Z wyjtkiem 7,13
skarga Hioba kierowana bya zawsze do Boga (zob. przede wszystkim 21,4). Rwnie
tutaj, zgodnie z bezporednim kontekstem chodzi o skarg przeciwko Bogu, ktra jest
wyrazem uporu wobec Boga88.
Wyobraenie o cicej rce wie si w ST zawsze z uciskiem, przeladowaniem
przez wrogw (Sdz 1,35) lub karzcym dziaaniem Boga (1 Sm 5,6.11; Ps 32,4 [z
przyimkiem l[;]) poprzez chorob89. Obiektem tego ucisku jest jednak wyjtkowo nie
osoba, ale skarga, wzdychanie Hioba, ktry dowiadcza wielu nieszcz i cierpie.
Chodzi wic prawdopodobnie o tamszenie, powstrzymywanie, a cilej prb
powstrzymania dalszej skargi Hioba lub jej jeszcze gwatowniejszego wypowiadania90.
Niestety nie jest pewne, czyja rka, tj. kto wystpuje przeciwko skardze Hioba. Zgodnie z
TM Hiob sam brutalnie prbuje powstrzyma swoje sowa, bo zdaje sobie spraw z ich
krnbrnoci. A moe nawet sdzi, e w rzeczywistoci prosioby si o silniejsze,
agresywniejsze sformuowania? Obrazowo mwic, uciska swj gniew i bl91. Jednak
bardziej przekonujce wydaje si, e Bg, potga (dy") Boa (korekta) prbuje by moe
poprzez chorob go uciszy, zmusi do uznania wasnej winy (por. 9,34; 10,17). Bg
kieruje si przeciwko jego skardze, osdza jego skarg92. Cho Bg zsya wci na Hioba
cierpienia, chcc zmusi go do porzucenia swej skargi (por. Ps 32,4), Hiob uparcie,
niejako w buncie przeciwko Bogu trwa przy swej skardze, jkach z powodu swego
niezawinionego cierpienia. Elifaz doradza mu w poprzedzajcej mowie uznanie swojej
winy i nawrcenie si do Boga (22,23)93. Wbrew radom przyjaci i (rzekomemu)
85

Rzeczownik ten nigdy nie wystpuje w kontekcie sdowym.


Refleksja nad wasnymi sowami; H. Strauss, BK, s.72, dla ktrego jest ona tym samym wtrna (zob.
Cz 2: 1.10.2).
87
Ezechiel stygmatyzuje lud jako dom przekory; R. Knierim, Art. hrm, THAT I, 928n.
88
H. Strauss, BK, s.72; przeciwnie R. Knierim, THAT I, 929. Wymow tego stwierdzenia osabiaj G.
Fohrer (KAT, s.364n) czy D.J.A. Clines (WBC, s.593), odnoszc krnbrn skarg Hioba do jego losu,
nieszcz, za ktrymi stoi Bg.
89
W 1 Sm 5 mowa jest o guzach; do Ps 32 zob. H.-J. Kraus, Psalmen I, s.256.
90
R. Althann, Reflections on the Text of the Book of Job, s.9, ktry wzdychanie uwaa za metonimi
wzdychajcych ust. Podobnie Cz. Jakubiec, PST, s.165: Hiob, kadc i przyciskajc sobie usta rk,
prbuje tumi aosne westchnienia. Ale moe to by rwnie wyraenie metaforyczne (zob. poniej).
91
D.J.A. Clines, WBC, s.593.
92
G. Fohrer, KAT, s.364n; zob. te H. Strauss, BK, s.72.
93
Zob. G. Fohrer, KAT, s.364; D.J.A. Clines, WBC, s.593.
86

371

Hiob 23-24

Boemu karaniu nie moe si uniy przed Bogiem, przyznajc si do winy i porzucajc
swoj skarg.
23,3 Hiob ma yczenie ($Tey-I ymi; 6,8; 13,5; 14,4.13; 19,23), na spenienie ktrego niestety
nie moe mie nadziei94, by posi wiedz czy dowiadczenie ([dy) konieczne do tego, by
mc odnale Boga95. W ST czasownik acm rzadko wystpuje z dopenieniem Bg (37,23;
Pwt 4,29; Jr 29,13; por. te Oz 5,6 oraz ni. z podmiotem Bg w 1 Krn 28,9; 2 Krn 15,4)96,
a wtedy zazwyczaj w kontekcie kultowym. yczenie zakada, e szukanie jest konieczne
z powodu nieobecnoci Boga, oddzielenia od Niego97. Hiob dy do bezporedniego
kontaktu z Bogiem98.
Odnalezienie Boga zostao w paralelnej linii opisane jako przybycie do (dos. a do, co
moe sugerowa ch dotarcia tam bez wzgldu na wszystko 99, na wszelkie ryzyko, zob.
13,14n) miejsca, rezydencji czy siedziby Boga100. Jak pokazuje kolejny wiersz, Hiob
chciaby broni tam swojej sprawy przed Bogiem. Wczeniej nieskutecznie wzywa Boga
do przedstawienia aktu oskarenia przed sdem, dziki czemu Hiob mgby broni swej
niewinnoci (13,22n). Jednak do procesu nie doszo, gdy Bg nie odpowiedzia. Gdyby
zatem mg dotrze do miejsca, gdzie przebywa Bg, to wreszcie przedstawiby Mu swoj
spraw (23,4). Mona si domyla, e miejscem tym jest niebo, gdzie znajduje si jego
Adwokat (16,19; por. 19,25)101. Ale w wyznaniu z 16,19 wyraa pewno w pomiertne
uniewinnienie (por. 16,18), a tutaj oczekiwaby spotkania z Bogiem przed sdem ju teraz
na Boym gruncie102 (a wic te inaczej ni w 19,25, gdzie Bg miaby stan po jego
stronie rp"['-l[;)103. Pomimo Boego milczenia i karania cierpieniami Hiob dy z uporem
do rozprawy sdowej z Bogiem, zdajc sobie spraw z dwuznacznoci swej sytuacji, z
ryzyka balansowania na granicy bezbonej krnbrnoci. yczenie by moe zdradza
desperacj i poczucie beznadziei Hioba104.

94

Zob. powysz uwag do tumaczenia i komentarze (zw. D.J.A. Clines, WBC, s.594).
H. Strauss, BK, s.76 zwraca uwag na podobne sformuowanie w egipskiej Dyspucie o samobjstwie
(Rozmowa zmczonego yciem ze swoj dusz; ANET, s.407): Dlaczego ten, ktry jest w krainie
mierci: niech bdzie mem mdroci, niepowstrzymanym od bagania Re w swoich sowach.
96
G. Gerleman, Art. acm, THAT I, 924n i D.J.A. Clines, WBC, s.594. Ponadto w literaturze mdrociowej czytamy o kognitywnym poznaniu przymiotw Boych: tego, co w gbi Boga i peni Wszechmocnego (11,7), poznania Boga (Prz 2,5), dziea Boego (Kzn 3,11; 8,17) czy sowa Boego (Am 8,18); G.
Gerleman.
97
D.J.A. Clines, WBC, s.594.
98
H. Strauss, BK, s.76; D.J.A. Clines, WBC, s.594 (twarz w twarz).
99
H. Strauss, BK, s.76.
100
HAL: (stae) miejsce przebywania Boga; poza tym jeszcze tylko w Ez 43,11 (obiekt czy wyposaenie
wityni) i niejasnym Na 2,10. Wbrew Prparation, s.88 (trybuna) nic nie wskazuje na sdowe
znaczenie tego rzeczownika; D.J.A. Clines, WBC, s.575. Witte, Vom Leiden, 117 tumaczy jako tron.
Zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.594; H. Strauss, BK, s.76, a do rdzenia !wk 29,7.
101
Zob. G. Fohrer, KAT, s.365 i D.J.A. Clines, WBC, s.594.
102
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.594.
103
Zob. H. Strauss, BK, s.77, ktry dostrzega rzeczow zmian w stosunku do 19,25(nn).
104
D.J.A. Clines, WBC, s.593.
95

372

Komentarz

23,4 Celem dotarcia do siedziby Boga byaby moliwo (coh.) przedstawienia Mu


swojej sprawy, swojego roszczenia do uznania niewinnoci wraz z dowodami (zob.
identyczne wyraenie w 13,18)105. Hiob dysponuje wystarczajcymi dowodami czy
ripostami (tx;kA; T; zob. 13,6)106. Wyraenie napeni usta wskazuje na du ilo, obfito
tego, co ma si do powiedzenia (zob. Ps 10,7; 71,8; 126,2). Chciaby w peni
wypowiedzie si w swojej obronie przed sdem i skutecznie przekonywa o swojej
prawoci. Powraca tutaj yczenie procesowego spotkania z Bogiem z 13,3-23, ktre
zostaje teraz przeniesione do nieba. Czy Hiob udzi si, liczy na powodzenie w procesie z
Bogiem (wbrew 9,29; 10,15-17; zob. 13,18)? W kadym razie ju sam sposb
sformuowania yczenia pokazuje, e Hiob zdaje sobie spraw z jego nierealnoci.
23,5 Hiob chciaby pozna ([dy i !yb w coh.) sowa (rzeczownik ~yLimi i pytanie z
czasownikiem rma), ktrymi Bg mu odpowie (hn[ jako termin sdowy; zob. 9,32; 13,22;
16,8; 19,7), czyli przedstawi zarzuty (zob. 10,2; 13,22) i dowody przeciwko niemu 107. W
inny sposb Bg nie mgby uniewani jego roszczenia do uznania niewinnoci (zob.
23,4a). Wreszcie poznaby Boe zarzuty i przewiny, o jakie Bg go oskara i za ktre
surowo go karze108. Wtedy miaby szans si do nich waciwie ustosunkowa (zob.
23,4b)109.
23,6 Hiob stawia pytanie, czy Bg posuyby si swoj wielk si w procesie
przeciwko niemu. Kilkakrotnie wskazywa ju wczeniej na Bo potg (x;Ko w 9,19; por.
te 9,4; 12,13.16), z ktrej wynika Jego ogromna przewaga w sdzie (9,19.34; 13,20n)110.
Ale czy Bg zaangauje ca swoj przeraajc si w rozpraw sdow (byr; zob. 9,3 i
10,2; 13,19; jeszcze 13,8; 31,13.35) przeciwko niemu111? Najpewniej Hiob musiaby si
obawia takiej moliwoci. Sam sobie odpowiada, e Bg tak nie postpiby. Gdyby
znalaz si u Boga w niebie, to Bg nie posuyby si swoj przemoc wobec niego, lecz
dokadnie rozwayby przypadek Hioba, co oczywicie prowadzioby do jego
uniewinnienia (zob. 23,7)112. To nierealne yczenie Hioba, ktry szuka jakiego sposobu
na odwrcenie Boego gniewu, przypomina 14,13-17.
Wprawdzie mona by rwnie sdzi, e Bg w mniemaniu Hioba nie zaangaowaby
w peni w ten spr nie dlatego, by da mu szans przed sdem, lecz by nie musie zwraca
na niego swojej uwagi, a tym samym nie dopuci do jego nieuchronnego uniewinnienia113, jednak wtedy trudno byoby zrozumie, po co Hiob chciaby si dosta do Boga (na

105

Zob. powyej (6.2) i komentarze, np. H. Strauss, BK, s.77.


Zob. HAL; G. Fohrer, KAT, s.360; H. Strauss, BK, s.71 i in.
107
G. Fohrer, KAT, s.365.
108
D.J.A. Clines, WBC, s.594; H. Strauss, BK, s.77.
109
D.J.A. Clines, WBC, s.594.
110
Zob. H. Strauss, BK, s.77.
111
H. Strauss, BK, s.77 podkrela, e mamy do czynienia z impf. potentialis (W. Gesenius, Grammatik,
107t).
112
Zob. Cz. Jakubiec, PST, s.163n; D.J.A. Clines, WBC, s.595n; H. Strauss, BK, s.77.
113
W takim kierunku zmierza interpretacja G. Fohrera (KAT, s.365).
106

373

Hiob 23-24

rozpraw), skoro byby pewny, e nawet w niebie Bg uniknby jej (zob. te kolejny
wiersz).
23,7 Pocztkowe ~v' nawizujce do 23,3 (hn"WkT.) pokazuje, e jest to dalszy cig
yczenia Hioba. Tam (i wtedy)114 byoby moliwe prowadzenie sporu sdowego z i
przeciwko (~[i) Bogu (do Niego z pewnoci odnosi si suf. 3. os.). Czasownik xky, ktry
dotd zawsze wystpowa z hi. (zob. 6,25n, a przede wszystkim 9,33; 13,3.10.15; 16,21;
19,5), jest m.in. terminem sdowym odnoszcym si do przedstawiania dowodw,
orzekania, wydawania wyroku, jak i do procesu jako takiego. Jak pokazuje paralelny
pwiersz, nie chodzi tylko o prowadzenie sporu sdowego (ale zob. 29,12), lecz przede
wszystkim o jego korzystne dla Hioba rozstrzygnicie115. Wprawdzie Hiob nie mwi
wprost o sobie, lecz w sposb uoglniajcy o prawym czowieku (rv'y"; zob. 1,1.8; 2,3; por
te 17,8), ale z pewnoci ma na myli samego siebie (zob. 1. os. w poprzednim wierszu i
paralelnej linii)116. Na ziemi Hiob nie by w stanie doprowadzi do procesu (zob. nieudana
prba w zakoczona w 13,23; te 16,18n; mg jedynie czeka na to, e Bg si za nim
ujmie 19,25). Jednak u Boga w niebie (tam), tj. pod warunkiem spotkania si z Bogiem
w niebie prawy mgby uzyska sprawiedliwo117, bo Bg zwaaby na niego (23,6). Jest
to yczeniem, pragnieniem (coh.) Hioba. Czasownik jlp (pi.; w specjalnym sensie w
21,10) tak samo jak oboczny jlm (por. 1,15nn; 6,23 i 19,20) we wszystkich koniugacjach
opisuje wyjcie z niebezpieczestwa, trudnej sytuacji, najczciej wyzwolenie od wrogw.
Pi. ma faktywne znaczenie zapewni bezpieczestwo, uratowa i uwypukla rezultat
ocalajcego dziaania. Chtnie uywany jest w skargach w oglnym znaczeniu ocalenia,
wybawienia (Ps 17,13; 31,2; 22,5 itp.)118. Cho wystpuje przede wszystkim w kontekcie
ocalenia od wrogw i niebezpieczestw wojennych119, to moe oznacza wyjcie z
niebezpiecznego sporu sdowego obronn rk (Ps 18,44, nawet jeli jest to w tym Ps
tylko metonimiczne okrelenie)120, ocalenie swojego roszczenia sdowego do uznania
niewinnoci (jP'v.mi; zob. 9,19.32; 13.18 i 23,4)121. By moe posuenie si takim
czasownikiem wynika z tego, e Hiob czu si ofiar Boej potgi, przed ktr nawet w
sdzie nie by w stanie si za bardzo broni (zob. 9,19.34; 13,20n), tak e moliwo
wygrania sprawy jawi si mu jako ocalenie ze strasznej opresji. Ocalenie mona by
wiza te z uwolnieniem od cierpie, uzyskanym dziki uniewinnieniu (por. uycie
czasownika w 29,12).

114

Zob. powysz uwag do tumaczenia.


Tak te H. Strauss, BK, s.77.
116
Jednoznacznie z Hiobem wi to okrelenie m.in. D.J.A. Clines, WBC, s.595n; H. Strauss, BK, s.77.
117
G. Fohrer, KAT, s.365; zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.595.
118
Rwnie w dzikczynieniach, w psalmach mdrociowych (Ps 18,22; 37,40) oraz w prorockich
obietnicach zbawienia; E. Ruprecht, Art. jlp, THAT II, 420nn.
119
D.J.A. Clines, WBC, s.577, twierdzc, e nigdy nie wystpuje w znaczeniu uniewinnienia przed
sdem.
120
Zw. H. Strauss, BK, s.77n.
121
G. Fohrer, KAT, s.362.366; M. Witte, Vom Leiden, s.120.
115

374

Komentarz

Hiob chciaby dosta si do Boej siedziby (21,3), eby tam mie szans przedstawi
Bogu swoj spraw i dowody (21,4), dowiedzie si, o co jest oskarony, by przekonujco
si broni (21,5; zob. 13,23). Bg te powstrzymaby swoj moc, tak e uwanie
rozpatrzyby jego spraw (21,6), a prawy Hiob zyskaby uznanie swej niewinnoci (21,7).
Dla interpretacji fragmentu 21,3-7122 podstawowe znaczenie ma dostrzeenie, e jest to
nierealne marzenie Hioba (podobnie jak w 14,13-17)123.
23,8-9 W wierszach tych rozwinito motyw niemonoci odnalezienia, dotarcia do
Boga (zob. 23,3)124. Rozwaa si raczej teoretycznie, bo z pewnoci nie chodzi o odbycie
rzeczywistej podry (%lh) w cztery strony wiata w poszukiwaniu Boga125, jakie s
szanse na odnalezienie Boga na caym wiecie. Hiob bardzo dobrze wie, e nigdzie Go nie
znajdzie, co wyraa !yIa; i trzy zaprzeczone czasowniki opisujce procesy kognitywne,
poznawcze (!yb, hzx i har). Bg pozostaje poza zasigiem czowieka, jest niepoznawalny i
w konsekwencji nieobecny w ludzkim yciu. Czowiek, ktry moe si porusza jedynie
horyzontalnie, nie posiada zdolnoci poznawczych ([dy w 23,3), ktre mogyby umoliwi
mu dotarcie (awb) do Boga, do Jego siedziby. Wiersze te uzmysawiaj nierealno
yczenia, marzenia Hioba z 23,3-7126, spajajc w jedn cao 23,3-9127 (23,3 razem z
23,8n otaczaj sdowe 23,4-7).
Cztery rzeczowniki ~d,q,, rAxa', lamof. i !ymiy", oznaczajce cztery kierunki wiata128,
wyznaczaj przede wszystkim orientacj czowieka w przestrzeni (s antropocentryczne), w swoim otoczeniu (tj. do przodu, tyu, w lewo, prawo)129. Wszystkie cztery (por.
1,14-19) razem okrelaj peni, cao wiata (zob. 11,8n)130. By moe nawizuj one do
motywu niemonoci ukrycia si przed Bogiem (skarga Ps 139,8n czy Am 9,2n)131, ktry
tutaj jednak posuy podkreleniu niemonoci odnalezienia Boga. Uyty w ostatnim
pwierszu czasownik @j[, ktrego podmiotem jest prawdopodobnie Bg, moe
sugerowa, e Bg sam unika bycia odnalezionym gdzie w wiecie. Bg i jego
aktywno w wiecie (Atfo[]B); pozostaj przed czowiekiem ukryte. Hiob wyraa w ten

122

Wiersze te za cao (strof) uwaaj te D.J.A. Clines, WBC, s.590; H. Strauss, BK, s.75nn; M.
Witte, Vom Leiden, s.119. Inaczej niesusznie G. Fohrer, KAT, s.365n.
123
Zob. te G. Kaiser, Dichtung, s.71n. D.J.A. Clines, WBC, s.595n dziwi si, e Hiob mwi teraz tak
optymistycznie i bez strachu o rozprawie z Bogiem, chocia od rozdz.9 nic si przecie nie wydarzyo.
Zmian t wyjania w sposb psychologizujcy (idea, ktr si czsto rozwaa, staje si coraz bardziej
realna). Zmieni si miao te mylenie Hioba, wzmocnieniu ulego przekonanie o wasnej niewinnoci.
Jednak dla Hioba warunkiem nadziei na korzystne rozstrzygnicie jest przeniesienie sporu w inne
miejsce, do Boej siedziby.
124
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.596; H. Strauss, BK, s.78.
125
D.J.A. Clines, WBC, s.596 (metafora nadludzkiego poszukiwania); H. Strauss, BK, s.78.
126
R. Gordis, Job, s.261: Hiob wyciga ostateczny wniosek z poprzedzajcych wierszy.
127
D.J.A. Clines, WBC, s.596.
128
D.J.A. Clines, WBC, s.596.
129
Zob. HAL; H. Strauss, BK, s.78.
130
D.J.A. Clines, WBC, s.596; H. Strauss, BK, s.78. Sofar w 11,5nn przekonywa Hioba, e jego
roszczenie do niewinnoci opiera si na ograniczonym poznaniu (zob. D.J.A. Clines, WBC, s.263n).
131
H. Strauss, BK, s.78 (Allformel).

375

Hiob 23-24

sposb nie tyle tsknot za Bogiem, ile swoje rozgoryczenie z niemoliwoci


przedstawienia swojej sprawy Bogu132.
Te dwa wiersze robi wraenie wtrcenia, rozdzielajc przewiadczenie Hioba, e w
niebie dowidby swej niewinnoci (23,7), i jego zapewnienie o niewinnoci (23,10-12).
Z drugiej strony podkrelajc nierzeczywisto i uud yczenia Hioba, dobrze wpisuj si
w bezporedni kontekst133, a zapewnienie o niewinnoci, przynalece formalnie do
skargi, nie jest prost kontynuacj przekonania o sukcesie w sdzie w niebie (23,7).
Ludzki (Hioba) brak wiedzy (23,3.8n) stoi w kontracie do poznania Boga, ktry dobrze
zna prawo Hioba (23,10).
23,10 Hiob nie ma wtpliwoci, e Bg doskonale zdaje sobie spraw ([dy) z jego
prawego postpowania (%r,D,; por. np. 10,7)134. Mgby wic wyprbowa go i bez trudu
potwierdzi swoj wiedz, e Hiob jest czysty, doskonay jak zoto. Czasownik !xb
pojawi si ju w 7,18 (zob. tam; por. te 12,11). Pojawia si w ST podobnie jak tutaj w
zapewnieniach o niewinnoci (w skardze Ps 17,3 czy dzikczynieniu Ps 66,10)135. By
moe posuono si metafor wytapiania drogocennych kruszcw w tyglu (bh'z" i acy)136.
Prba, badanie pokazaoby, e Hiob jest czysty jak zoto, czyli doskonay w swoim
postpowaniu.
Wiersz rozpoczyna typowe dla starotestamentowych skarg137 zapewnienie o
niewinnoci (23,10-12)138, ktre uzasadnia przekonanie Hioba o ewentualnym sukcesie,
gdyby doszo do rozprawy (23,7)139. W bezporednim kontekcie zapewnienie to moe
podawa powd, dla ktrego Bg nie pozwala si Hiobowi znale, unika go (23,8n;
wtedy pocztkowe yKi mona by tumaczy jako uzasadnienie). Bo musiaby wtedy uzna
to, o czym doskonale wie, e Hiob jest niewinny. Czy kryje si w tym Boa wrogo,
gdy Bg, nie dopuszczajc do konfrontacji i uniewinnienia Hioba, nadal moe
przeladowa go nieszczciami140?
23,11 W nawizaniu do motywu drogi z 23,10a141 Hiob w obrazowy sposb mwi o
chodzeniu Bo drog, a cilej stawianiu swoich ng (lg<r), w ladach Boych krokw

132

D.J.A. Clines, WBC, s.597.


Zob. R. Gordis, Job, s.261; D.J.A. Clines, WBC, s.597; te H. Strauss, BK, s.74n.78.
134
Komentarze, zw. D.J.A. Clines, WBC, s.597; H. Strauss, BK, s.78.
135
Por. te Iz 48,10; G. Fohrer, KAT, s.366; te H. Richter, Rechtsleben, s.99.
136
D.J.A. Clines, WBC, s.597n; H. Strauss, BK, s.79. R.C. van Leeuwen, A Technical Metallurgical
Usage of acy, s.112n dowodzi, e acy jest terminem dla wytopionego, oczyszczonego metalu, ktry
wypywa z tygla gotowy do odlania w formie (Wj 32,24; Iz 54,16; Prz 25,4). Do domniemanego
pierwotnego, technicznego znaczenia czasownika istotne zastrzeenia zgasza E. Jenni, Art. !xb, THAT I,
273.
137
W.H. Schmidt, Wprowadzenie, s.256.
138
Zob. H. Strauss, BK, s.78n; M. Witte, Vom Leiden, s.120; podobnie R. Gordis, Job, s.261n; N.C.
Habel, OTL, s.350.
139
Zob. M. Witte, Vom Leiden, s.120.
140
D.J.A. Clines, WBC, s.597.
141
H. Strauss, BK, s.79.
133

376

Komentarz

(rVua); 142. Cho czasownik zxa (zob. 16,12; zw. 17,9) w takim wyraeniu moe troch
dziwi, to ma z pewnoci podkrela mocne trwanie we waciwym postpowaniu (por.
Ps 17,5)143. W paralelnym czonie wiersza tak postaw opisano jako pilnowanie (rmv)
Boych drg i niezbaczanie z nich. Droga czy cieka Boa to nakazany przez Boga
sposb postpowania (Pwt 5,33)144. Czowiek zobowizany jest do przestrzegania Boych
nakazw, przykaza (rmv; zob. Ps 37,34; Rdz 18,19 czy Ps 119,33) i nieodstpowania od
nich (por. Pwt 11,28; do wyraenia hjn al{ dla nieodstpowania od prawa zob. Pwt 16,19;
24,17; Ps 119,51.157)145. Zbaczanie z przykazanej drogi byoby tosame z amaniem Jego
przykaza (Ps 44,18n; por. Prz 4,5.27)146. Posuono si w wikszoci bardzo typowymi,
konwencjonalnymi sformuowaniami (szczeglnie czsto spotykanymi w Psalmach i
literaturze mdrociowej)147. Hiob zapewnia, e cile przestrzega Boych przykaza,
nigdy ich nie amic.
23,12 Hiob powtarza zapewnienie z poprzedniego wiersza, mwic wprost o
nieodstpowaniu (vwm2 z przeczeniem)148 od Boych przykaza. Rzeczownik hw"c.m,i ktry
wystpuje tylko ten jeden raz w Hi, odnosi si tak samo jak czasownik hwc w pi. do
nakazw, polece oraz zakazw wydawanych za pomoc sw przez kogo wyej
postawionego komu podporzdkowanemu. W przygniatajcej wikszoci przypadkw s
to Boe polecenia dawane porednio lub bezporednio ludowi, przede wszystkim
Mojeszowi, kapanom, prorokom, posacom. W pi. stanowi wrcz terminus technicus
dla nadania prawa (zwaszcza w P oraz literaturze dtn-dtr). Sg. tak samo jak pl. tAc.mi moe
by oglnym oznaczeniem korpusu praw czy przykaza i prawa w ogle (zw. w Pwt)149.
Wyraenie przykazanie ust nie pojawia si wicej w ST (por. Ps 17,4). Zapewnienie Hioba
opiera si na teologii deuteronomistycznej150. Zosta ukazany jako pobony czowiek,
cile przestrzegajcy Tory (hw"c.mi sg.; zob. 22,22)151.
Paralelne wyraenie sowa ust w drugim, chiastycznie skonstruowanym152 pwierszu
pochodzi moe z Psalmw (138,4) lub tekstw mdrociowych (Prz 4,5; 5,7; 6,2; 7,24;

142

HAL; rzeczownik ten wystpuje jeszcze tylko w 31,7 i Ps 17,5; 37,31; 40,3; 44,19; 73,2; Prz 14,15.
Poniewa zawsze oznacza krok, to mamy tutaj eliptyczne czy metonimiczne wyraenie; H. Strauss, BK,
s.79.
143
H.H. Schmid, Art. zxa, THAT I, 108n; D.J.A. Clines, WBC, s.598.
144
G. Sauer, Art. %r,D,, THAT I, 429n; H. Strauss, BK, s.79.
145
G. Sauer, THAT I, 429n i Art. rmv, THAT II, 985.
146
Komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.366; D.J.A. Clines, WBC, s.598.
147
Zob. G. Fohrer, KAT, s.366; D.J.A. Clines, WBC, s.598.
148
Cho wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.598) czasownik ten w przeciwiestwie do zblionego jwm (=
zachwia si; np. Ps 15,5; 16,8) nie pojawia wicej w kontekcie moralnym, to zob. Jr 31,36 (do
interpretacji A. Weiser, Jeremia, s.297).
149
hw"c.mi stoi 43 razy w Pwt; 26 razy w Ps, z tego 22 razy w Ps 119 oraz w Lev, Prz, 1 Krl, 2 Krn i Ne;
czsto obok rzeczownika droga dla nakazanego sposobu postpowania; G. Liedke, Art. hwc, THAT II,
530nn.
150
H. Strauss, BK, s.79. Por. te D.J.A. Clines, WBC, s.598.
151
H. Strauss, BK, s.75.
152
Te M. Witte, Vom Leiden, s.120.

377

Hiob 23-24

8,8; por. Hi 8,2 oraz jeszcze w Pwt 32,1 i Oz 6,5)153. Hiob zachowuje (!pc; zob. 10,13)
Bo objawion wol154. Wprawdzie nigdy wicej nie ma mowy o tym, e przykazania,
sowa Boe s przechowywane na czy w onie (lecz w sercu: Ps 119,11; por. Pwt 11,18;
32,46; Jr 31,33), ale ono jest miejscem, na ktrym trzyma si to, co cenne (2 Sm 12,3; Lb
11,12)155. Natomiast mniej prawdopodobna jest wersja TM, wedug ktrej Hiob miaby
sugerowa, e stawia Boe przykazania wyej ni wasne obowizki. W caej Hi nie ma
ladu napicia pomidzy obowizkami a przykazaniami Boymi, a obowizki spoeczne
cile pokrywaj si z pobonoci. Hiob podkrela nawet, e jego postawa i
postpowanie przewyszay przyjte normy i etyk postulowan przez Boe prawo (zob.
zw. rodz.29-31)156. By moe reaguje tak te na wezwanie Elifaza z 22,22157: nie ma
najmniejszej potrzeby, by dopiero przyjmowa przykazania, bo zawsze nimi si kierowa,
skrupulatnie ich przestrzega. Hiob zapewnia, e nigdy nie odstpi od wiernego trzymania
si Boych przykaza.
23,13 Wiersz cechuje pewna podnioso przypominajca hymn: On jest jeden (Pwt
6,4; por. Ps 33,9; Wj 6,3; 18,4)158 oraz pytanie retoryczne o to, kto moe Go powstrzyma
(jak w 9,12; 11,10 oraz Iz 14,27; 43,13). Gdy takie sowa wypowiada Hiob, to czytelnik
moe si spodziewa, e bd miay raczej zowrog wymow (zob. 9,12; por. te
10,15b-17)159. Jeli jedyny Bg co czyni lub co postanowi, nie mona tego zmieni czy
przeszkodzi Bogu w realizacji Jego zamierze. Obie paralelne linie zaczynaj si
emfatycznie umieszczonymi podmiotami aWh160 oraz Avp.n:, Bg sam, suwerennie
rozstrzyga, co chce zrobi. Czasownik hwa pi. odnosi si moe do rnych pragnie lub
ycze (przedmiotem mog by zarwno rnorodne dobra, jak i ze rzeczy lub sprawy,
np. Prz 21,10; Ps 78,29n). Gdy podmiotem jest Bg (jeszcze w Ps 132,13)161, to realizuje
swoje pragnienia w sposb nieodparty (czasownik hf[ stoi w podobnym 9,12 w ramach
sdowej formuy oskarenia). Jak si niebawem okae, wbrew twierdzeniu Sofara z
11,10n nie dotyczy to jedynie karania niegodziwego162.

153

D.J.A. Clines, WBC, s.598 widzi w nim idiom z jzyka Psalmw.


Zob. G. Fohrer, KAT, s.366.
155
D.J.A. Clines, WBC, s.598.
156
N.C. Habel, OTL, s.350 chce interpretowa wiersz w wietle 31,1nn, Hiob deklarowaby spenianie
wymaga etycznych przewyszajcych zwyke normy. Ale normy Hioba s bardziej wyrubowane ni
przykazania (zob. tam).
157
G. Fohrer, KAT, s.366, za sceptycznie (i niezbyt przekonujco) o czeniu tych dwch wypowiedzi
D.J.A. Clines, WBC, s.599.
158
H. Strauss, BK, s.80.
159
Zob. G. Fohrer, KAT, s.366; D.J.A. Clines, WBC, s.599. Jeli Bg realizuje swoje zamierzenia, ktre
nie s zbawienne, to wyznanie takie staje si grob (por. te Iz 14,27), co jednak nie znaczy, e mona
je od razu interpretowa jako wyraz samowoli Boga czy Boego kaprysu, czego w rodzaju boskiej gry,
w ktrej Hiob jest z gry przegranym; H. Strauss, BK, s.79n wbrew G. Fohrerowi i D.J.A. Clinesowi.
160
C. Westermann, Der Aufbau, s.79.
161
E. Gerstenberger, Art. hwa, THAT I, 74nn.
162
Por. D.J.A. Clines, WBC, s.599 i H. Strauss, BK, s.80.
154

378

Komentarz

23,14 Oglnie sformuowan zasad o nieodwracalnoci Boego dziaania Hiob odnosi


teraz do siebie i swojej niedoli. Nie jest to wic uzasadnienie doczone do poprzedniego
wiersza, lecz jego rozwinicie (pocztkowe yKi jest emfatyczne163). Czasownik ~lv (por.
9,4) w hi. 3 razy czy si z abstrakcyjnym dopenieniem, oznaczajc zrealizowanie
czego, wprowadzenie w ycie, sprawienie, e co si stanie (tutaj oraz w Iz 44,26.28)164.
Rzeczownik qxo bywa okreleniem ram czasowych, wyznaczonych czowiekowi (w 14,5
granica ludzkiego ycia, tj. mier; a w 14,13 czas pobytu w szeolu)165. Tutaj jednak, jak
pokazuje paralelne zdanie, Hiob ma na uwadze nie tylko granic swojego ycia, ktr Bg
przyblia, ale wszystko, co Bg mu przeznaczy166 (por. reguy, ktre Bg wyznacza
deszczowi w 28,26), czyli przede wszystkim cierpienia i spadajce na niego
nieszczcia167. Hiob rozpozna w nich akty Boej wrogoci (6,4; 9,17n; 16,8nn; 19,6nn).
Bg z ca konsekwencj realizuje wzgldem niego swoje niszczycielskie zamiary.
Zaimek hN"he (w pl.) odnosi si najprawdopodobniej do tego, co zawiera si w sowie qxo
z poprzedniej linii. Bg ma w zanadrzu (AM[i) jeszcze wiele (tABr;; por. 16,2168) nieszcz,
przygotowa dla Hioba wiele ciosw169. Nie pierwszy raz dochodz do gosu obawy
Hioba, e czekaj go dalsze nieszczcia z Boej rki (9,28; 10,17; w kocu zostanie
starty z krainy yjcych 16,18; zob. te 7,13n). Wszystkie przygotowane przez Boga
nieszczcia okazuj si nieodwracalne170. Nie mona si wic dziwi, e dopada go
przeraenie (zob. nastpny wiersz) i towarzyszy mu cigy niepokj (por. 3,25n; 7,4n;
9,27n).
23,15 Poniewa (zob. !Ke-l[;) Bg z ca tragiczn konsekwencj realizuje nieszczcia,
ktre przeznaczy Hiobowi (23,14a), a z ktrych dowiadcza dopiero pierwszej czci
(23,14b), Hioba opanowuje przeraenie. Czasownik lhb pojawi si ju w 21,6 (zob. tam),
opisujc gwatown reakcj, obezwadniajcy wstrzs, do jakiego prowadzi obserwowanie
powodzenia niegodziwego (pojcie typowe dla skarg). Teraz wynika z postrzegania i
rozwaania (!yb; zob. 6,24 czy 23,5.8, ale tu w hitpol. jak w 11,11) wasnej sytuacji przed
Bogiem. Ogarnia go strach (dxp; zob. 13,11), ktry bywa reakcj na zbliajcy si sd

163

Tak R. Gordis, Job, s.262 i D.J.A. Clines, WBC, s.580 w przeciwiestwie do G. Fohrera (KAT,
s.363), H. Straussa (BK, s.72). M. Witte, Vom Leiden, s.121 odnajduje w pierwszej linii figur
stylistyczn zwan homojoteleutonem: fonetyczna identyczno w ki i huki.
164
G. Gerleman, Art. ~lv, THAT II, 925n (pomykowo podano Hi 27,14).
165
G. Liedke, Art. qqx, THAT I, 630.
166
HAL i D.J.A. Clinesowi, WBC, s.599. Por. te G. Liedke, THAT I, 631 oraz H. Strauss, BK, s.80.
167
R. Gordis, Job, s.262; D.J.A. Clines, WBC, s.599 (atak na jego ciao, godno i niewinno).
168
H. Strauss, BK, s.80: nieograniczona ilo.
169
Tak D.J.A. Clines, WBC, s.599n.
170
R. Gordis, Job, s.262 interpretuje liczne jako nieszczcia, ktre Bg przeznaczy te innym ludziom,
a cierpienie Hioba ma wymiar paradygmatyczny. Jeli byyby to sowa Hioba, to bardzo wtpliwe, by
wypowiada si tutaj o przeznaczeniu ludzi w ogle, gdy niegodziwcy zgodnie z 21,7nn bywaj z niego
najwyraniej wyczeni; zob. D.J.A. Clines, WBC, s.600, wedug ktrego Hiob mwi jedynie o swoim
dowiadczeniu. Oczekiwanie bardzo wielu dalszych nieszcz moe wydawa si zaskakujce po
wyznaniu z 19,25nn.

379

Hiob 23-24

Boy (np. Iz 2,10) i powinien spada na Boych wrogw (Jr 49,5)171. Jednak Hioba
paraliuje przeraenie nie tyle z powodu Boych planw, ktre s dla niego
niezasuonym karaniem, ile strach przed samym Bogiem (wyn"P'mi i WNM,mi)172. Bg uderza go
cierpieniami i nie mona Go powstrzyma173. Wbrew Elifazowi (22,10) przeraenie Hioba
nie wynika z jego niegodziwego postpowania, ale wycznie ze zowrogich Boych
planw (23,10-12)174. W sowach Hioba stoi naprzeciw siebie zapewnienie o niewinnoci
(23,10-12) oraz niepojte dziaanie Boga wobec doskonale sprawiedliwego czowieka
(23,13n). Nastpuje zmiana nastroju mowy175, gdy Hiob przechodzi od nierealnego
marzenia o rozprawie sdowej (23,3-9), w wyniku ktrej musiaby zosta uniewinniony
(23,10-12), do strasznej, teraniejszej rzeczywistoci wyznaczonych mu przez Boga
nieszcz (23,13nn). Powrt z wyimaginowanego do realnego wiata okazuje si bolesny
(podobne przejcie obserwowalimy ju w 14,13-17/18-22).
23,16 Bg sam (paralelnie lae i yD;v;) uczyni serce Hioba, czyli jego umys i emocje,
sabe, zlknione ($kr hi. tylko tutaj w ST176), pozbawia go wszelkich si i przeraa go (lhb
hi.; zob. ni. w poprzednim wierszu). Bg przewanie dodawa otuchy swojemu ludowi
wobec wrogw (ble $kr: Pwt 20,3; Iz 7,4; Jr 51,46). Tutaj tradycyjna relacja Boga z ludem
czy pobonym zostaje odwrcona, Bg pozbawia Hioba miaoci i wystpuje jako wrg
sprawiedliwego177. Wiersz ten jest metrycznie krtki (3+2)178, przez co robi wraenie
podsumowania.
23,17 Wiersz jest niezwykle trudny179, a jego interpretacja niepewna180. Hioba otacza
ciemno (%v,x;o zob. 3,4n itp.), ktra kojarzy si ze mierci, krain umarych (10,21;
17,13). Cho identyczne wyraenie %v,x-o ynEP.mi w 17,12 nie jest jasne, to ciemno wie si i
tam ze mierci czy brakiem nadziei na odmian losu. Ponadto mrok uniemoliwia
czowiekowi rozeznanie si w rzeczywistoci, odnalezienie drogi (19,8; por. te 12,22.25).
Jak si wydaje, Hiob jest konfrontowany z mrokiem mierci, stoi na krawdzi krainy
umarych181. Mrok ten nie pozwala mu odnale dalszej drogi ycia i odbiera wszelk
nadziej na popraw losu. Mimo to jeszcze nie zosta do koca zgadzony lub uciszony.
Jeli czasownik tmc (ni.) naleaoby rozumie w pierwszym znaczeniu, zdanie to mogoby
171

H.-P. Sthli, Art. dxp, THAT II, 412n.


Zob. H. Strauss, BK, s.80. Jeli nie s to metonimiczne sformuowania. Wiersz ma konstrukcj
chiastyczn, szczeglnie zdania gwne, jeli zdanie okolicznikowe warunku peni funkcj odpowiadajc pocztkowemu !Ke-l[; (zob. powysz uwag do tumaczenia).
173
Wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.600) Hiob odbiera Boe dziaanie jako osobisty atak na niego.
174
Zob. G. Fohrer, KAT, s.367.
175
D.J.A. Clines, WBC, s.600; H. Strauss, BK, s.80.
176
Q. by agodnym, delikatnym (o sercu w Pwt 20,3; 2 Krl 22,19 itp.); HAL.
177
H. Strauss, BK, s.80 i M. Witte, Vom Leiden, s.121.
178
M. Witte, Vom Leiden, s.121 wysnuwa z tego faktu wniosek o uszkodzeniu tekstu (w powizaniu z
kolejnym trudnym wierszem).
179
D.J.A. Clines, WBC, s.580: crux interpretum. Dlatego uchodzi za niepewny tekstowo (zob. powysze
przypisy do tumaczenia).
180
D.J.A. Clines, WBC, s.600n.
181
D.J.A. Clines, WBC, s.601.
172

380

Komentarz

tworzy dodatkowe uzasadnienie (yKi) dla koszmarnego strachu, ktrym Bg go


przeladuje182. Takie uzasadnienie konkurowaoby z 23,14 (zob. !Ke-l[; w 23,15). Zatem
Hiob raczej stwierdza, e nie zosta jeszcze cakowicie uciszony przez nadchodzc
mier, std uparcie (zob. 23,2)183, wci na nowo podnosi swoj skarg, nie rezygnuje z
niej184.
Druga linia rozwija przypuszczalnie wtek bliskiej mierci Hioba, ktra go pogra lub
przez ktr nie widzi przed sob adnej przyszoci. Paralelne do %v,xo pojcie lp,ao
przynaley w mowach Hioba do szeolu (3,6; 10,22; zob. te 30,26185). Skrywa (hsk pi.;
zob. 9,24; 16,18) ona twarz Hioba, czy raczej wszystko (jeli dopenienie nie zostao
podane) przed nim. Tak czy inaczej wszystko przed nim spowite jest ciemnoci. Hiob
zmierza nieodwracalnie ku krainie umarych, pozbawiony wszelkiej nadziei.
Mamy tu do czynienia z niezbyt jasnymi sformuowaniami. Przypuszczalnie Hiob
mwi o ciemnoci krainy mierci, ktra go stopniowo pochania (by moe kolejne
nieszczcia i cierpienia, o ktrych mowi 23,14, poo ostateczny kres jego yciu), ale
dopki moe, wypowiada swoj skarg, dy do uznania swojej niewinnoci. Ogarniajce
go przeraenie (23,15n) nic w tym nie zmienia. Mimo e Boa karzca rka na nim ciy
(23,2b.13n), nie rezygnuje ze skargi (23,2a).
24,1 Sens wiersza rwnie nie jest zbyt jasny. Rozpoczyna si zaimkiem pytajnym [;WDm;
(zob. 3,12; 21,4.7), tak e jest to przypuszczalnie skarga186. Czasownik !pc (zob. 10,13;
23,12) moe oznacza zarwno w sensie pozytywnym zachowa, zabezpieczy, jak i
negatywnym ukry187. Nie wydaje si zbyt prawdopodobne, by przyimek !mi mia wyraa,
e przed wszechmocnym Bogiem (yD;v;) co powinno by (pytanie z przeczeniem) ukryte
(czy zabezpieczone)188. Najpewniej przyimek ten przy czasowniku w ni. wskazuje na
dziaajc osob189: Hiob podnosi skarg, e Bg nie zabezpieczy, nie zachowa, nie
trzyma w gotowoci pory czy czasw. Paralelnym czasownikiem jest hzx (zob. 19,26n).

182

Zob. R. Gordis, Job, s.263.


Zwizek pomidzy 23,2 i 17 dostrzegaj te F. Hesse, ZBK, s.147; M. Witte, Vom Leiden, s.121.
184
G. Fohrer, KAT, s.367. Czsto wiersz rozumiany jest jako stwierdzenie (czy pene wyrzutu pytanie;
H. Strauss, BK, s.80) Hioba, ktry zdaje sobie spraw, e jego ycie si koczy (po wykreleniu
przeczenia; R. Gordis, Job, s.263; N.C. Habel, OTL, s.351; D.J.A. Clines, WBC, s.601). Nawet jeli
takie sowa s nierzadkim wtkiem w mowach Hioba (np. 14,18-22; 17,11-16), to taka interpretacja
byaby tutaj moliwa jedynie za cen nieuzasadnionych korekt lub nieprawdopodobnego tumaczenia
jako pytanie (zob. pocztkowe yKi).
185
Jeszcze w 28,3 oraz Iz 29,18; Ps 91,6 (11,2?); HAL.
186
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.601. Dla M. Wittego (Vom Leiden, s.121) jest to pytanie wyraajce
zdziwienie.
187
HAL i komentarze, np. R. Gordis, Job, s.263; D.J.A. Clines, WBC, s.581n.
188
Cho w tym znaczeniu przyimek oddaj R. Gordis, Job, s.262; N.C. Habel, OTL, s.351.353; H.
Strauss, BK, s.83 (zob. HAL). Wtedy jednak musz podporzdkowa pocztkowemu pytaniu nie
pierwsz, ale drug lini, co nie jest przekonujcym rozwizaniem.
189
Przyczyna lub osoba, co powodujca; W. Gesenius, Grammatik, 121f; tak te wikszo Vrs (zob.
M. Witte, Notizen, s.81) i najczciej komentarze (np. G. Fohrer, KAT, s.367).
183

381

Hiob 23-24

Ogldanie dziea Boego jest tosame z dowiadczeniem Jego ingerencji190. Tymi, ktrzy
mieliby dowiadcza (zbawczego?) dziaania Boga, s znajcy Go. Ptp. czasownika [dy
odnosi si do tych, ktrzy uznaj Boga i Jego prawo191, ufaj Mu192, maj waciwy
stosunek do Boga193. Z dopenieniem Bg czasownik ten jest typowym pojciem w
literaturze prorockiej194 i rzadkim w mdrociowej (zob. 18,21; Ps 36,11)195.
Najwaniejsz kwesti w tym wierszu jest, o co Bg nie zadba, tak e pozostaje poza
zasigiem dowiadczenia (czy wzroku) pobonego czowieka. Spraw t opisuj dwa,
paralelne okrelenia czasowe ~yTi[i i ~ymiy" (drugie z suf., ktry z pewnoci odnosi si do
Wszechmocnego). t[e jest bardzo oglnym okreleniem dla wyznaczonego momentu
czasowego, zwizanego przewanie z jak bardziej konkretn spraw, treci (tj.
waciwy czas na co). Liczba mnoga wystpuje jedynie 18 razy w pnych tekstach,
znaczeniowo daje si wyprowadzi bez trudu z sg., cho nieraz zyskuje wymiar pewnej
nieokrelonoci (tak samo jak ~ymiy")196. Podobnie ~Ay, ktry ma rwnie bardzo oglny sens,
a w pl. odnosi si do jakiej przestrzeni czasowej. Bliej okrelony (osobowym) suf.
oznacza ycie czy dugo ycia ludzkiego lub czas panowania. Szczeglnym
przypadkiem jest mowa o dniu JHWH, ktry w pierwszym rzdzie jest dniem zemsty na
Boych wrogach (zarwno w przeszoci, jak i najczciej w przyszoci)197. Cho w tym
wierszu tylko jeden z rzeczownikw zosta okrelony sufiksem, to nastpujce dalej
wiersze (24,2-12) pokazuj, e Hiob ma na myli zgodnie z tradycyjnym wyobraeniem o
dniu JHWH chwil sdu nad niegodziwcami, dni odpaty za ich zo (por. Ez 12,27; Ezd
10,14 oraz Hi 38,23)198. Kolejn cz swojej mowy Hiob rozpoczyna wic od skargi, e
Bg nie sprowadza sdu na nikczemnikw, tak e poboni ogldaj ich powodzenie, nie
stajc si wiadkami sprawiedliwej odpaty dla niegodziwych199. Bg zdaje si nie dba o
190

D. Vetter, Art. hzx, THAT I, 533nn; R. Gordis, Job, s.264. Za H. Strauss, BK, s.91 sdzi, e chodzi
o prorocko-wizjonerskie znaczenie tego czasownika (Am 3,7), ale w ramach swojej koncepcji, wedug
ktrej tekst naley (do wtrnej) mdrociowej debaty o problemie cierpienia sprawiedliwego.
191
D.J.A. Clines, WBC, s.601.
192
G. Fohrer, KAT, s.371.
193
W. Schottroff, Art. [dy, THAT I, 695n.
194
Lub ptp. czy rzeczownik t[;D; z nomen rectum Bg kluczowy w Oz i Jr; W. Schottroff, THAT I, 695.
Wg R. Gordisa (Job, s.264) okrelenie takie pochodzi z literatury prorockiej lub Psalmw.
195
D.J.A. Clines, WBC, s.602.
196
Sowo to pojawia si w sumie 296 razy w ST (nie liczc hT'[;); E. Jenni, Art. t[e, THAT II, 370nn i
HAL.
197
Nasze miejsce wskazywaoby, e zasadniczo trzeba si liczy z rnymi (pl.) dniami JHWH; E. Jenni,
Art. ~Ay, THAT I, 707nn (zw. 723nn). Zob. te G. Fohrer, KAT, s.371 przyp.3.
198
Tak te HAL; A. Weiser, ATD, s.181; G. Fohrer, KAT, s.371; Cz. Jakubiec, PST, 167; R. Gordis,
Job, s.264; N.C. Habel, OTL, s.358; E. Jenni, THAT II, 378; F. Hesse, ZBK, s.148; D.J.A. Clines,
WBC, s.573; H. Strauss, BK, s.91; M. Witte, Vom Leiden, s.121 (w przyp.121 podaje odnoniki ze
zwojw qumraskich, gdzie t[e zosta uyty w takim sensie).
199
Prparation, s.90 przyp.4; G. Fohrer, KAT, s. 367.371; D.J.A. Clines, WBC, s.573.601n. Za R.
Gordis, Job, s.264 uwaa, e taka interpretacja stoi w sprzecznoci z 21,19, gdzie Hiob zaprzecza idei
odpaty po mierci, tj. na dzieciach niegodziwcw i domaga si jej ju teraz za ich ycia. Jednak nic nie
stoi na przeszkodzie, by Hiob mwi teraz o czasie odpaty tu na ziemi, tak eby znajcy Boga mogli j
jeszcze ujrze. Wtedy obie wypowiedzi z rozdz. 21 i 24 sprowadzaj si do tego samego: odpata

382

Komentarz

moralny porzdek wiata, przyczyniajc si porednio do nieszcz biedakw


przeladowanych przez niegodziwcw (zob. kolejne wiersze). Bg nie wkracza w histori,
sdzc bezbonych. Cho skarga ta jest przede wszystkim wprowadzeniem do kolejnych
wierszy, to jednoczenie moe by obok cicej na Hiobie Boej rki (23,2b.13n)
dodatkowym powodem, dla ktrego nie moe on milcze (23,2a.17)200.
24,2 Po wprowadzajcych sowach skargi na bezczynno Boga Hiob przedstawia
bezbone postpowanie niegodziwcw, ktre zdaje si Boga za bardzo nie obchodzi.
Krtka, pierwsza linia moe wskazywa na pocztek nowej sekcji w mowie Hioba201.
Cho podmiot nie zosta tutaj bezporednio podany, to opisywane czyny wyranie
wiadcz o tym, kogo Hiob ma na myli. Pierwszy z deliktw polega na przesuwaniu
znakw granicznych pl, co byo czst i ostro krytykowan nieprawoci w caym
staroytnym, bliskowschodnim wiecie zakazan tak w ST (Pwt 19,14; 27,17; Oz 5,10;
Prz 22,28; 23,10), jak i poza nim (Nauki Amenemope VI202). Naruszao porzdek Boy i
nieraz byo ukazywane jako najcisze przestpstwo203. Poszkodowany nie mia
moliwoci prawnej obrony, by moe z powodu milczcego przyzwolenia
spoecznoci204. Drugim, wymienianym przez Hioba przestpstwem jest odbieranie czy
okradanie ze zwierzt hodowlanych205. rd,[206
e to stado owiec (Rdz 29,2) i kz (Pnp 4,1),
cho moe skada si na nie te wiksze bydo (Rdz 32,15-17). Nikczemnicy zabieraj
mniej lub bardzie jawnie zwierzta blinim i prowadz je na wasne pastwiska 207. Oba
przestpstwa s aspoecznym postpowaniem polegajcym na odbieraniu sabszym i
biedniejszym (24,3) tego, co stanowio podstaw ich bytu. Mona si domyla, e nie
odbywao si to bez odwoywania si do rnych form przemocy208. Tem opisu mogo
by uboenie i popadanie w dugi ludnoci wiejskiej (zob. kolejny wiersz i Prz 23,10n)209.
24,3 Wiersz podobnie jak poprzedzajca go linia mwi o zabieraniu (ghn) zwierzt
domowych210. Poniewa w jego drugiej czci wyranie pokazano, e zwierzta te s
zastawem (za dugi), to prawdopodobnie w obu wierszach (24,2n) chodzi o zastaw lub
zapat za dugi211. Rdze lbx zawsze zwizany jest w ST z instytucj zastawu, ktrym

powinna nastpi przed mierci niegodziwego (tylko wtedy biedni przestaliby by przez nich
przeladowani; zob. 24,2-11).
200
Powizanie z poprzednimi wierszami dostrzega te Cz. Jakubiec, PST, s.167.
201
H. Strauss, BK, s.85.
202
ANET, s.422; H. Strauss, BK, s.91; zob. te R. Gordis, Job, s.264.
203
By moe z tego powodu, jak przypuszcza H. Strauss, BK, s.91, stoi na samym pocztku duszej
listy nieprawoci.
204
D.J.A. Clines, WBC, s.602; zob. te H. Strauss, BK, s.91.
205
Pf. z nastpujcym potem impf. cons. dla czsto powtarzajcego si dowiadczenia: D.J.A. Clines,
WBC, s.582 (zob. W. Gesenius, Grammatik, 111s).
206
39 razy w ST; J.A. Soggin, Art. h[r, THAT II, 792.
207
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.602; te G. Fohrer, KAT, s.371.
208
H. Strauss, BK, s.92.
209
Tak H. Strauss, BK, s.92; do Prz 23,10n zob. O. Plger, Sprche, s.272.
210
H. Strauss, BK, s.92.
211
D.J.A. Clines, WBC, s.603.

383

Hiob 23-24

mogy by rzeczy i zwierzta (por. te 17,3)212. Ofiarami tego procederu staway si grupy
spoecznie i ekonomicznie upoledzone: sieroty (zob. 6,27), tj. dzieci nieposiadajce ojca
czy dzieci wdowy213, oraz wdowy, ktre z powodu mierci mw pozbawione zostay
oparcia gospodarczego i spoecznego, opieki prawnej. Wdowy i sieroty s przewanie
wymieniane razem, obok obcych przybyszw i biedakw. Chroni ich Boe prawo (Pwt
27,19), a naduycia wobec nich s ostro potpiane przez prorokw (Iz 1,23) 214. Motyw
pojawia si te w skargach (przeciwko wrogom Ps 94,6), a wrogom mona yczy, by ich
ony stay si wdowami (Ps 109,9). Bg sam moe by ich przedstawicielem sdowym
(Ps 68,6)215. Osio, a zwaszcza w (rAv; zob. 6,5 oraz 21,10) zapewniay ubogim
moliwoci zarabiania czy utrzymania si przy yciu216. Z tego powodu Kodeks
Hammurabiego (241) przewiduje grzywn za branie woa w zastaw217, gdy w ten sposb
pozbawiano ubogich moliwoci wybrnicia z dugw (podobnie jak w ST, zob. np. Wj
22,25). Odbieranie osa lub woa uchodzio za oszustwo (Lb 16,15; 1 Sm 12,3-5)218, przy
czym mogo, ale nie musiao chodzi o jedyne zwierz219. Ziemia i zwierzta pokazuj, e
24,2-3 odnosz si do spoecznoci wiejskiej (ale zob. poniej). Niedola upoledzonych
grup jest zwizana z bied wynikajc z popadania w dugi. Hiob zdaje si solidaryzowa
z biedakami220, cho Elifaz w 22,9 zarzuca mu nieprawo wobec wdw i sierot. Sowa
Hioba w dosy typowy sposb ukazuj nieprawo spoeczn niegodziwych bezbonikw
wobec ubogich221.
Niegodziwcy byli czci tej samej spoecznoci co biedni, ktrych prawa ami, pozbawiajc ich
rodkw do utrzymania si przy yciu i niewiele robic sobie z Boego prawa. Przypuszczalnie naleeli
do elity wczesnej spoecznoci (D.J.A. Clines, WBC, s.603: o charakterze feudalnym), ale mogoby
by zbyt duym uproszczeniem identyfikowanie ich po prostu z bogatymi (H. Strauss, BK, s.92).
Bogobojny Hiob take przynalea do takiej elity (1,1-5; rozdz.29).

24,4 li bezkarnie przeladuj biedakw: !Ayb.a, tak jak paralelne pojcie ynI[' (zob. 10,15)
oznacza ubogich (pl.), ktrzy byli czsto pozbawieni penych praw, uciskani, stajc si
ofiarami spoecznej nieprawoci222. Jeli w drugiej linii miaby sta wn"[', to mielibymy
znaczeniowo podobne okrelenie biedakw, ponionych i ucinionych223. Wyraenie
biedacy kraju odnosio si do ludzi bez wasnej ziemi (Am 8,4; Iz 11,4), ktrzy w

212

H.A. Hoffner, Art. lbx II, TWAT II, 710n.


D.J.A. Clines, WBC, s.603.
214
Z kolei w zapowiedziach zbawienia warunkiem bywa nieuciskanie wdw i sierot (Jr 7,6).
215
J. Khlewein, Art. hn"m'l.a,; THAT I, 169nn.
216
G. Fohrer, KAT, s.371; D.J.A. Clines, WBC, s.603.
217
ANET, s.176; G. Fohrer, KAT, s.371; R. Gordis, Job, s.264.
218
D.J.A. Clines, WBC, s.603.
219
Jak chciaby G. Fohrer, KAT, s.371.
220
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.603.
221
D.J.A. Clines, WBC, s.603.
222
R. Martin-Achard, Art. hn[ II, THAT II, 344n.
223
R. Martin-Achard, THAT II, 345n.
213

384

Komentarz

konsekwencji cierpieli skrajne ubstwo224. Wypowied Hioba o sprowadzaniu ubogiego z


drogi interpretuje si nieraz w oparciu o Am 5,12; Iz 10,2; 29,21 i Prz 18,5, w ktrych
mowa jest o odwracaniu si (hjn hi.) od biednego czy sprawiedliwego w sdzie, by nie
udzieli im pomocy, a tym samym wesprze niegodziwego225. Czy jednak w przypadku
dopenienia %r,D'mi mona przyjmowa takie znaczenie (por. te podobne sformuowanie w
31,7)226? By moe trzeba wyraenie rozumie szerzej jako uniemoliwianie ubogim ich
dotychczasowego ycia poprzez odbieranie rodkw utrzymania (24,2-3), ewentualnie
bardziej dosownie jako spychanie ich z drogi przez pysznych i bogatych niegodziwcw227.
Czasownik abx (16 razy w ST; najbliszy znaczeniowo jest rts; zob. 3,10.23;
13,20.24; 14,13) oznacza chowa, ukrywa (si) i uywany jest przede wszystkim w
odniesieniu do osb228. Dlaczego biedacy musz (intensywny pu.) si chowa? Ze strachu
przed okradajcymi ich szlachetnie urodzonymi niegodziwcami229? Nie chcc si naraa i
prowokowa tych, ktrzy ich uciskaj, do kolejnych atakw przemocy230? Wtedy byaby
to ich reakcja obronna231. Raczej nieprawo i wyzysk wyklucza ich, wygania ich ze
spoeczestwa232. Krzywdzeni przez niegodziwych uboej jeszcze bardziej, co prowadzi
do ich spoecznego wykluczenia. Niestety Bg zdaje si na to nie reagowa. By moe
wiersz ten zamyka pierwsz cz opisu nieprawoci niegodziwych wobec biednych grup
spoecznych233.
24,5 Wiersz bazuje na porwnaniu skrajnie zuboaych biedakw do dzikich osw.
ar<P, to najprawdopodobniej nie zebra234, lecz dziki osio (nieudomowione koniowate)235.
W Hi przedstawiany jest jako ywice si traw (6,5), nieujarzmione (11,12; por. Rdz
16,12), dumne i swobodne (por. Jr 2,24) Boe stworzenie, przeszukujce gry za zieleni
(39,5-8)236. Tutaj poszukuj resztek zieleni poza zamieszkaymi obszarami237 lub po

224

H. Strauss, BK, s.92.


M. Grenzer, Die Armenthematik in Ijob 24, s.239; zob. te H. Strauss, BK, s.92.
226
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.603n.
227
R. Gordis, Job, s.265; D.J.A. Clines, WBC, s.604; podobnie G. Fohrer, KAT, s.371 (wykluczanie ich
z ycia publicznego, gdy ich widok przeszkadza w ich aroganckiej paradzie).
228
G. Wehmeier, Art. rts, THAT II, 177.
229
Tak mniej wicej G. Fohrer, KAT, s.372.
230
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.604.
231
Zob. Cz. Jakubiec, PST, s.168; D.J.A. Clines, WBC, s.604.
232
H. Strauss, BK, s.92; M. Grenzer, Die Armenthematik in Ijob 24, s.239.
233
G. Fohrer, KAT, s.372; R. Gordis, Job, s.265; D.J.A. Clines, WBC, s.604; H. Strauss, BK, s.92
(tymczasowe podsumowanie); M. Witte, Vom Leiden, s.122 (odnajduje w 24,2-4 stopniowanie w opisie
niedoli spoecznej).
234
Wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.372); znaczenie odnotowane te w HAL.
235
D.J.A. Clines, WBC, s.605: equus hemionus hepihippus (wg http://www.gazelle.8m.net/photo3.html
[18.07.2007] dziki osio syryjski, podobny i blisko spokrewniony z onagerem syryjskim, nigdy nie
zosta udomowiony; ostatni raz widziany w Syrii i Palestynie w 1927, a obecnie yjcy jeszcze w
Turkmenistanie); H. Strauss, BK, s.92n.
236
Zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.605.
237
Zob. G. Fohrer, KAT, s.372.
225

385

Hiob 23-24

prostu trudz si zdobywaniem poywienia238. Porwnanie ukazuje nieszczsne pooenie


biedoty, ktra poza obszarami uprawnymi, poza terenami zamieszkaymi przez dan
spoeczno (24,4) jak dzikie zwierzta szukaa czego do jedzenia. @r,j, jest najczciej
okreleniem poywienia drapienikw239. Jednak rzeczownik ten uywany jest te, cho
rzadko, w oglnym sensie poywienia (Ps 111,5)240. Obraz dzikiego osa kae wiza
sowo wanie z jedzeniem w ogle, a nie zdobycz drapienikw. Ponadto ~l'[\p'B. (zob.
7,2) wskazuje na prac, trud (lub wynik tych wysikw). Podobne wyraenie w Ps 104,23
oznacza wychodzenie do pracy pracownika najemnego, pracujcego za dniwk 241.
Dlatego porwnanie to w powizaniu z kolejnymi wierszami mona rozumie
nastpujco: jak dziki osio wychodzi na pustkowie w poszukiwaniu wieej zieleni, tak
samo biedacy udaj si do cikiej pracy, by zdoby poywienie dla siebie i swoich
rodzin242. Podobnie jak dzikie osy nie maj oni swojej ziemi i s zmuszeni szuka
poywienia gdzie indziej.
24,6 Zuboali nieszcznicy s wykorzystywani przez niegodziwych, pracujc na ich
polach i w winnicach. Cho hd,f' to przede wszystkim ki czy step, moe odnosi si do
ziemi uprawnej, jak w Lb 16,14; 20,17; 21,22 (stojc zreszt koo ~r,K), 243. Biedacy pracuj
przy niwach (rcq)244 na roli, ktrej nie s ju wacicielami (zob. 24,2.4b). W trudzie, by
moe poganiani zbieraj (vql) winogrona z nie swoich winnic. Dopiero teraz, z
opnieniem odbiorca dowiaduje si wprost, e za ich niedol stoj niegodziwcy ([v'r';
zob. 3,17; 9,22.24; 10,3; 21,7.17n.28). Hiob nie wypowiada si o bogatych w ogle 245,
lecz skary si, e niegodziwi mog swobodnie przeladowa sabszych, stawa si
bogatymi ich kosztem246. Za dniwk pracuj przy zbiorach dla tych, ktrzy ich ograbili z
ich niewielkich dbr247. Hiob w przejmujcy sposb opisuje wyzysk, jakiego
dowiadczaj biedacy ze strony bezkarnych niegodziwcw.
Duo mniej prawdopodobna jest interpretacja, e biedacy, egzystujcy waciwie poza
spoeczestwem, podkradaj (nocami) z pl i winnic zbiory niegodziwych (jak chciaby G. Fohrer,
KAT, s.374). Taka interpretacja nie bardzo pasowaaby do skargi Hioba na bezczynno Boga w sprawie
niegodziwych (24,1). Wedug innej, nie do koca wykluczonej interpretacji, ci, ktrzy musz na
pustkowiu szuka swego poywienia (24,5), zbieraj resztki kosw i przegapione czy opade winogrona
ze zbiorw swych przeladowcw (tak Cz. Jakubiec, PST, s.168), ktre ewentualnie mogy by

238

Cz. Jakubiec, PST, s.168; por. D.J.A. Clines, WBC, s.605n.


G. Fohrer, KAT, s.372.
240
HAL; D.J.A. Clines, WBC, s.605; H. Strauss, BK, s.93.
241
D.J.A. Clines, WBC, s.605; H. Strauss, BK, s.93.
242
D.J.A. Clines, WBC, s.605; H. Strauss, BK, s.93.
243
HAL; H. Strauss, BK, s.93.
244
HAL; D.J.A. Clines, WBC, s.606; H. Strauss, BK, s.93.
245
Inaczej G. Fohrer, KAT, s.369, ktry przypuszcza, e lepiej byoby zmieni niegodziwca na bogacza,
i R. Gordis, Job, s.266, dla ktrego oba pojcia s nieomal synonimiczne.
246
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.606.
247
R. Gordis, Job, s.266; D.J.A. Clines, WBC, s.606 (std wyranie podano, e s one teraz wasnoci
niegodziwca); H. Strauss, BK, s.93.
239

386

Komentarz

specjalnie pozostawiane (Kp 19,9n; 23,22; Pwt 24,19-21; Rt 2,2n; por. D.J.A. Clines, WBC, s.606).
Obie te interpretacje nie musiayby si zreszt cakowicie wyklucza. Tak czy inaczej wiersz ukazuje
cik dol biedakw pozbawionych swego wczeniejszego utrzymania przez niegodziwcw.

24,7 Ubodzy nocuj nago, czy raczej niewystarczajco odziani (~Ar[')248, czyli bez
wierzchniej, cieplejszej odziey, takiej jak paszcz czy narzuta249. Paralelny, chiastycznie
skonstruowany pwiersz uzupenia t myl, mwic o marzniciu w chodzie nocy z
powodu braku odpowiedniego, cieplejszego przykrycia (Wj 22,16; zob. Pwt 24,12n)250.
Kontekst (24,3b; por. 24,6) moe sugerowa, e okrycie takie zostao utracone z powodu
dugw251.
24,8 Nie tylko pozbawieni okrycia cierpi z powodu chodu, ale te nie maj
schronienia, jakiegokolwiek miejsca do zamieszkania252, dlatego mokn (bjr, hapaxl.) w
strugach deszczu (~r,z< to mocny, ulewny deszcz253). Z braku innego schronienia kryj si
w rozpadlinach skalnych. W pagrkowatym, skalnym obszarze (~yrIh' i rWc) wyszukuj
pieczar, zaomw254. Jednak nawet tam nie znaleli schronienia, tak e po prostu wciskaj
si (qbx w intensywnym pi. dosownie oznacza obejmowa; por. te Tr 4,5) w szczeliny
skalne255. W Ps 104,18 taki teren jest schronieniem, ktre Bg oferuje zwierztom, a w Iz
25,4 prorok wyznaje, e Bg jest ochron ubogich przed deszczem (~r,Z<mi hs,x.m); Wydaje si
zatem, e Hiob opisuje sytuacj ubogich jako duo gorsz ni dzikich zwierzt, ktre
przynajmniej wrd ska znajduj schronienie. O nie, w przeciwiestwie do ofiar dziaa
niegodziwcw, Bg dba. Biedacy znajduj si na dnie, gorzej ju nie moe by pod
adnym wzgldem. Porzuceni zostali nawet przez Boga256.
24,9 Ponadto niegodziwcy (nieoznaczona zmiana podmiotu, charakterystyczna w
24,2nn) zabieraj (lzg jak w 24,2) wdowie malutkie dziecko. Wprawdzie nie ma tu sowa
wdowa, ale wynika to z okrelenia dziecka jako sieroty bez ojca (~Aty" jak w 24,3). D.J.A.
Clines257 twierdzi, e wyraenie od piersi nie naley rozumie dosownie, ale przenonie,
gdy ekonomiczn warto miao jedynie dziecko, ktre mogo pracowa. Jednak
zaoenie takie nie jest konieczne, zwaszcza gdy przyjmie si korekt w paralelnym,
chiastycznym pwierszu. Dziecko wdowy staje si zastawem (lbx; zob. 24,3)258 za dugi
(postpowanie krytykowane w Ne 5,2)259, a w konsekwencji niewolnikiem. Po mierci

248

HAL; G. Fohrer, KAT, s.372; H. Strauss, BK, s.93.


D.J.A. Clines, WBC, s.606.
250
Zw. H. Strauss, BK, s.93.
251
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.607.
252
G. Fohrer, KAT, s.372n; H. Strauss, BK, s.93.
253
HAL; jeszcze tylko w (Proto-)Iz.
254
D.J.A. Clines, WBC, s.606.
255
G. Fohrer, KAT, s.373.
256
H. Strauss, BK, s.93: symbolicznie ukazane poczucie elementarnego porzucenia przez Boga.
257
WBC, s.607.
258
H.A. Hoffner, Art. lbx II, TWAT II, 711; H. Strauss, BK, s.94. Podobnie D.J.A. Clines, WBC, s.608,
mimo e oseska uwaa za obrazowe okrelenie.
259
D.J.A. Clines, WBC, s.608.
249

387

Hiob 23-24

ma wdowa pozostawaa bez rodkw utrzymania, tak e dug mg by spacony


jedynie przez sprzeda dziecka w niewol260.
Jeli drug lini odczyta zgodnie z TM, to mwi ona oglnie o dziaaniu na szkod
biedaka, wdowy, ktra nie ma nic poza dzieckiem. Mona by si wtedy domyla, e
odbiera si jej dziecko za dugi ma lub jej samej261. Wymowa caego wiersza nie
musiaaby odbiega od tej, jaka wynika z korekty tekstu. Tak czy inaczej w plastyczny
sposb ukazano skrajne nieszczcie zuboaej wdowy, ktrej po odebraniu wszystkiego
innego (24,3), zabiera si za dugi nawet mae dziecko. Groz przebija wic nawet 24,3262.
Wydaje si, e problem bezprawnego wykorzystywania zuboaych blinich poprzez
instytucj zastawu za dugi moe by tem caego opisu z 24,3-12, nawet jeli nie zawsze
wspomina si o niej wprost. Bg zdaje si temu bezczynnie przyglda (24,1), dopuszczajc do tak wielkiej nieprawoci i krzywdy263.
24,10 Biedacy nie tylko nocuj bez okrycia (zob. bardzo podobne wyraenie w 24,7a),
ale rwnie nie maj waciwego ubrania do noszenia w cigu dnia (por. Iz 58,7)264. Co
wicej, cierpi gd, ktry towarzyszy im cay czas265. Fakt, e pracowali przy niwach,
godujc i nie mogc si poywi, w dosadny sposb podkrela wyzysk, jakiemu s
poddawani. Niegodziwi bogacze traktuj ich gorzej ni zwierzta (zob. Pwt 25,4: w mia
mc je przy mceniu; por. 24,6) i ami zasad z Pwt 23,24-25, wedug ktrej wolno
je na miejscu z kosw i owocw winnicy bliniego266. Wbrew Elifazowi, ktry w 5,5
sdzi, e gd przynaley do losu niegodziwego, z ktrego Hioba moe wyratowa Bg
(5,20), Hiob demonstruje, e wynika on z dziaania niegodziwcw, ktrym Bg na to
pozwala.
24,11 Szczegw dalszego opisu wyzysku skrajnie biednych robotnikw nie da si ju
dokadnie ustali267.
W pierwszej linii stoj koo siebie dwa hapaxl. Pierwszy z nich, hr'Wv moe oznacza mury
podporowe podtrzymujce tarasy (winnicy?); tak HAL; Prparation, s.92; G. Fohrer, KAT, s.368; Cz.
Jakubiec, PST, s.169; M. Witte, Notizen, s.93, ktrzy wyprowadzaj go z rWv1 (= mur). Wtedy nie
260

H. Strauss, BK, s.94.


Tak interpretuje J.E. Hartley, NIC, s.346.
262
Por. H. Strauss, BK, s.94. J.E. Hartley, NIC, s.344nn przestawia ten wiersz za 24,3.
263
D.J.A. Clines, WBC, s.608 sdzi, e Hiob skary si nie tyle na pojedyncze praktyki czy przeciwko
pojedynczym nieprawym bogaczom, ile na system, ktry na co takiego zezwala. Jednak Hiob
prezentuje raczej mniej lub bardziej powszechne nikczemne praktyki, by postawi przed oczyma
suchaczy Boe zaniechanie w zachowaniu porzdku moralnego wiata.
264
G. Fohrer, KAT, s.372 (chodz jak lumpy czy tuacze); H. Strauss, BK, s.94 widzi w tym pogorszenie
sytuacji biedakw w stosunku do 24,7.
265
H. Strauss, BK, s.94: pf.
266
D.J.A. Clines, WBC, s.609 i in. Zdaniem D.J.A. Clinesa (WBC, s.608) po rcznym zerniciu
sierpem kosy zazwyczaj adowano na wozy lub juczne zwierzta, tak e noszenie ich przez robotnikw
najemnych miaoby dodatkowo podkrela ich katornicz prace. Jednak czasownik afn moe oznacza
nie tylko nie, ale te adowa (mwi o tym te D.J.A. Clines), a poza tym wg H. Straussa (BK, s.94)
stosunkowo rzadko kosy czy snopy z pola zwoono, wozw mona byo uywa tylko na paskich
terenach (por. Am 2,13).
267
H. Strauss, BK, s.94.
261

388

Komentarz

mona wyklucza, e mogoby chodzi o mury czy murki pomidzy dwoma zbiornikami prasy (por. H.
Strauss, BK, s.85n). Jednak Vrs inaczej i rnie go rozumiay (szczegy M. Witte). Czy jest to
wiadectwo bezradnoci staroytnych tumaczy? Z kolei R. Gordis, Job, s.266n; D.J.A. Clines, WBC,
s.585 i H. Strauss, mogc si powoa na T, tumacz go (pl.) jako rzdy (drzew oliwnych), przy czym
kocowe mem traktowane jest jako suf. lub kocwka du. (paralelne okrelenie do ~ybiq'y>; H. Strauss) albo
enklityczne mem (R. Gordis). Poniewa najprawdopodobniej jest to suf., to musi si odnosi do
bezbonych z 24,6, ktrzy s te podmiotem w 24,9. Rne prby korekt omawia krtko D.J.A. Clines.
Znaczenie drugiego hapaxl. mona wyjani na dwa sposoby; HAL i komentarze. Po pierwsze,
toczy oliw czasownik od rzeczownika rh'c.yi (= oliwa), za czym przemawia paralelizm i T; tak HAL;
Prparation, s.92; G. Fohrer, KAT, s.368; R. Gordis, Job, s.267; D.J.A. Clines, WBC, s.585; H. Strauss,
BK, s.85n; M. Witte, Notizen, s.94. Po drugie, spdza poudnie wyprowadzone od ~yIr;h\c' (= poudnie,
tj. pora dnia), na co moe wskazywa V i Syr 43,3. Ze wzgldu na bezporedni kontekst najczciej
wybiera si pierwsz moliwo.

Godni (z poprzedniego wiersza) nie tylko ciko pracuj przy niwach zb, ale
rwnie przy toczeniu oliwy. Z powodu niejasnoci leksykalnych nie wiadomo, czy
toczenie miao miejsce w pobliu (nie mogo oznacza po prostu pomidzy rzdami
drzew oliwnych, gdy oliwki nie byy toczone bezporednio wrd drzew, lecz zwoono
je do zabudowa, gdzie znajdowaa si prasa) plantacji oliwek268, czy te wymienia si
jak konstrukcj do toczenia oliwek269.
Druga linia opisuje prawdopodobnie toczenie winogron, cho adne z poj nie
zostao jednoznacznie dookrelone. ~ybiq'y> (pl.) to instalacja do toczenia oliwy lub moszczu
z winogron, skadajca si najczciej z dwch zbiornikw wykutych w skale i
poczonych rynn. Rzeczownik w sg. moe odnosi si zarwno do grnego zbiornika,
gdzie toczy si owoce, jak i dolnego, do ktrego spywa wytoczona ciecz270. Czasownik
$rd w opisach toczenia owocw, z wyjtkiem Mi 6,15, odnosi si do winogron271. Mimo
e robotnicy pracuj przy duych ilociach winogron i moszczu, cierpi pragnienie
(amc)272. Pwiersz wyraa wic dokadnie tak sam myl jak 24,10b, tak e 24,10n
tworz cao273. W ST nieraz wymienia si razem zboe, oliw i wino, ktre stanowiy w
Palestynie podstaw wyywienia (Lb 18,12; Pwt 7,13; 11,14; 18,4; Ne 5,11; Jl 2,19; Ag
1,11)274.
24,12 Przekaz tekstowy nie jest jednoznaczny275. Pierwsza linia moe mwi bardzo
oglnie o jkach, ktre dochodz z ludzkich osad, z pewnoci z powodu panujcego
268

R. Gordis, Job, s.267; D.J.A. Clines, WBC, s.609; H. Strauss, BK, s.94.
G. Fohrer, KAT, s.372: Balkenpresse w jakim duym pomieszczeniu lub Kreuzpresse w cianie
budynku.
270
HAL; wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.586) w pl. oznacza pras winn.
271
D.J.A. Clines, WBC, s.586. G. Fohrer, KAT, s.372 i D.J.A. Clines, WBC, s.608n bardziej
szczegowo opisuj, jak wygldao w tamtych czasach toczenie oliwy i wina.
272
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.609; H. Strauss, BK, s.94.
273
Zob. H. Strauss, BK, s.94.
274
D.J.A. Clines, WBC, s.608; poza Lb zawsze w kolejnoci zboe-wino (moszcz)-oliwa.
275
Zob. powysze przypisy do tumaczenia i H. Strauss, BK, s.94.
269

389

Hiob 23-24

ucisku, opisanego w 24,2nn, ktry ostatecznie doprowadza biedakw do mierci.


Przeciwstawianie wyzysku biedakw przy pracach polowych, ktrzy nocuj na
pustkowiu, odgosom nieszcz dochodzcych z ludzkich osad276 nie wydaje si
przekonujce277. ry[i1 w ST oznacza wszelkie osady ludzkie, m.in. te, z ktrych si za dnia
wychodzio do pracy w polu (Rt 2,2.18)278. Nawet jeli biedacy nie mieli ju domw i
nocowali wrd ska (24,7n), to wiersz ten podsumowuje sekcj279, opisujc za pomoc
rnych motyww straszn nieprawo, ktrej Bg nie przeciwdziaa. Mowa o osadach
moe by do zaakceptowania, zwaszcza jeli przyj, e bezdomni i yjcy na obrzeach
spoecznoci mogli pojawia si w osadach. Niemniej bardziej moliwe jest nieco inne
odczytanie tych sw: aosne jki s spowodowane przeraeniem (ry[i2; Oz 11,9; Jr 15,8)
biedakw zagroonych mierci (z powodu chodu, godu i pragnienia). Z tym wie si
bezporednio problem, w jaki sposb naley rozumie spgoski ~ytm. Jeli jako form
czasownika twm280, to moe pokazywa tragiczne konsekwencje nieludzkiego ucisku
biednych. Nawet jeli ll'x' wystpuje przede wszystkim w kontekcie militarnym281, to
moe mie znaczenie metaforyczne (por. Tr 4,9)282: wyzyskiwani i wycieczeni biedacy
staj na granicy mierci. Umierajc, jcz, stkaj lub podnosz skarg 283. Czasownik qan
pojawia si jeszcze tylko w Ez 30,24, podobne sformuowanie znajdujemy ponadto w Jr
51,52 i Ez 26,15, gdzie ranni jcz (oboczny czasownik qna)284. Na takie miertelne
wzdychania z nieludzkiego ucisku (Wj 2,24; 6,5) czy miertelnego zagroenia (Sdz 2,18)
Bg w historii Izraela zwaa285. Paralelny czasownik [wv pi. (zob. 19,7) oznacza woanie
o pomoc, o ocalenie tych, ktrych egzystencja jest zagroona. Jest chtnie uywany w
skargach (Ps 18,7.42; 22,25; 30,3; 88,13). Przeladowani przez niegodziwcw biedacy s
bliscy mierci, ich ycie ganie, cho w swym ucisku gono prosz o pomoc w sdzie (do
sdowego znaczenia zob. 19,7 i 29,12) czy o ocalenie.
Jak pokazuje ostatni pwiersz, adresatem tej skargi i proby jest Bg (H;Ala/), ktry
jednak nie reaguje. Hiob formuuje wprost zarzut pod adresem Boga (w 3. os.), e nie
zwraca uwagi (~yf)286 na woanie konajcych biedakw o pomoc, na ich modlitw

276

Na t rnic czsto uwag zwracaj komentarze, np. R. Gordis, Job, s.267; H. Strauss, BK, s.86.
D.J.A. Clines, WBC, s.609n i nawet H. Strauss, BK, s.94n. Za takim przeciwstawieniem zdaje si
kry zbyt wspczesny sposb mylenia.
278
D.J.A. Clines, WBC, s.610.
279
Zob. poniej. Tak te R. Gordis, Job, s.267; N.C. Habel, OTL, s.360; D.J.A. Clines, WBC, s.590.607;
H. Strauss, BK, s.89n; M. Witte, Vom Leiden, s.122.
280
Zob. powysz uwag do tumaczenia.
281
HAL: przebici (mieczem), ciko, miertelnie zranieni.
282
Zob. HAL; D.J.A. Clines, WBC, s.610.
283
Zob. R. Albertz, Art. q[c, THAT II, 570.
284
D.J.A. Clines, WBC, s.610.
285
Nigdy wicej rdze qan nie pojawia si w ST (zob. HAL i SESB).
286
Eliptyczne wyraenie; zob. powyszy przypis do tumaczenia; HAL i komentarze. Czasownik mona
te rozumie w sensie przypisywa, zarzuca (jak w 4,18; R. Gordis; Job, s.267; por. HAL), przy czym
konieczne byoby domylne dopenienie (tj. niegodziwemu/ym). Tak czy inaczej Hiob posdza Boga o
pozostawanie biernym, niebranie pod uwag wstrtnych czynw niegodziwego.
277

390

Komentarz

(korekta)287 lub pozostaje obojtny wobec dziejcej si w wiecie niegodziwoci, co


prowadzi do cierpie i wzrastajcego zagroenia dla egzystencji zuboaych biedakw288.
hl'p.Ti (zob. 1,22) jest prawdopodobnie okreleniem niegodziwoci wobec biednych, ktra
w ocenie Hioba jest odraajca i nie powinna mie miejsca.
Wiersz ten wraz z 24,1 tworzy zatem najprawdopodobniej kompozycyjne obramowa289
nie obejmujce opis nieszcz biedakw, ktre mona bez trudu dostrzec w ludzkim
wiecie. Podsumowuje te pierwsz cz rozdz.24 (potrjny paralelizm moe wskazywa
na koniec sekcji290) i stanowi jej punkt kulminacyjny291. Hiob sformuowa tutaj wany
problem teologiczny292. Nie tyle zaj si krytyk spoeczn, ile faktem, e Bg nie dba o
porzdek moralny, nie karze niegodziwych, dopuszczajc do szerzenia si nieprawoci.
24,13 Za podmiot musi wystarczy pocztkowy, uwypuklony zaimek osobowy oni,
ktry moe odnosi si zarwno anaforycznie do niegodziwcw, ktrzy otwarcie
naruszaj prawa biednych, powodujc ich skrajne zuboenie (zob. 24,6; ostatni raz
wskazywa na nich suf. w 24,11)293, jak i kataforczynie do mordercw, cudzoonikw i
zodziei (24,14-16)294. Motyw wiata i przeciwstawionej mu ciemnoci w 24,13-17 (oraz
fakt, e 24,12 zdaje si by podsumowaniem wczeniejszych sw) bardziej
prawdopodobnym czyni drug z tych moliwoci, cho obie nie musz si wyklucza.
Potrjny paralelizm z wysunitym (nowym) podmiotem zdaje si zaznacza pocztek
sekcji (zob. trjczonow budow poprzedzajcego wiersza). S oni buntownikami.
Czasownik drm ma swoje korzenie w sferze prawa midzynarodowego (wystpienie
przeciwko zobowizaniu wasalnemu). Poza 2 Krn 36,13 zawsze zwizany jest z
niepowodzeniem takiego buntu (w tym rni si od [vp). Jeszcze 12 razy jest mowa w ST
o buncie przeciwko Bogu, nielojalnoci i nieposuszestwu, ktry moe znale wyraz w
braku zaufania Bogu (Lb 14,9), oddaniu si innym bogom (Joz 22,18nn). W literaturze
prorockiej pojcie posuyo do uoglniajcej, negatywnej oceny ludu Boego (Ez 2,3)295.
Wyraenie bunt przeciwko wiatu jest odosobnione w ST296. Poniewa kolejne wiersze
(24,14-16) mwi o wystpkach popenianych po ciemku, to wiato oznacza tutaj wpierw
wiato dnia297. Jednak ma z pewnoci rwnie szersze, symboliczne znaczenie298. Stojc
paralelnie do wypowiedzi o nieprzestrzeganiu Boych przykaza, sformuowanie zyskuje
287

G. Fohrer, KAT, s.372; H. Strauss, BK, s.95.


Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.610.
289
Zob. N.C. Habel, OTL, s.360.
290
Tak R. Gordis, Job, s.267.
291
D.J.A. Clines, WBC, s.609. M. Witte, Vom Leiden, s.122 susznie dostrzega stopniowanie poj
czasownikowych w 24,10-12: $lh i afn, rhc i amc, qan i [wv.
292
H. Strauss, BK, s.90.
293
Tak D.J.A. Clines, WBC, s.611, tworzc w ten sposb powizanie z poprzednimi wierszami
294
G. Fohrer, KAT, s.373 (24,13-17 jako odrbny poemat, wtrnie wczony do tego kontekstu); R.
Gordis; Job, s.267; H. Strauss, BK, s.95; M. Witte, Vom Leiden, s.124.
295
R. Knierim, Art. drm, THAT I, 925nn.
296
D.J.A. Clines, WBC, s.611.
297
G. Fohrer, KAT, s.373, ktry odrzuca moliwo przenonego rozumienia tego pojcia.
298
Tak R. Gordis, Job, s.267; D.J.A. Clines, WBC, s.611; H. Strauss, BK, s.95.
288

391

Hiob 23-24

wymiar etyczny, dyskwalifikuje postpowanie przestpcw (24,14-17). Bunt czy wrogo


wobec wiata jest tym samym co odrzucenie prawa Boego (zob. paralelna hr'AT w Ne
9,26; Dn 9,5)299 i w konsekwencji buntem przeciwko Bogu300. Opozycja pomidzy
wiatem i ciemnoci w literaturze mdrociowej wyraa przeciwiestwo pomidzy
prawoci i nieprawoci (Prz 2,13)301. Ponadto wiato moe symbolizowa ycie
(3,16.20) i powodzenie, zwizane z Bo przychylnoci, Jego prowadzeniem (22,28)302.
Wrogo wobec wiata powinna pociga za sob nieszczcia.
Wrogowie wiata nie znaj (rkn hi.) drg Boych (suf. z pewnoci odnosi si do H;Ala/
z 24,12). Drogi (i paralelne cieki) Boe s, tak jak w 21,14, okreleniem Boych
przykaza, Jego prawa303, ktrego bezbonicy nie znaj i nie chc zna. W
przeciwiestwie do Hioba (23,11) Boe prawo nie odgrywa adnej roli w ich postawie
yciowej. Bezbonicy nie trwaj (bvy paralelnie do rkn) w przestrzeganiu Boych
przykaza, wrcz przeciwnie, ami je bez oporw.
24,14 Fragment 24,13-17 zdominowany jest przez przeciwstawn symbolik wiata i
ciemnoci304. Pocztkowe rAa trudno byoby interpretowa jako pojcie zwizane z
ciemnoci305. O wicie, za dnia wstaje morderca, tylko planujc swoje czyny wobec
ubogich306 lub dokonujc otwarcie swoich zbrodni. Morderca (x;ceAr) spokojnie wstaje z
rana i za dnia zabija. Obok rdzenia xcr (zob. Wj 20,13) stoi rzadki czasownik ljq (jeszcze
w 13,15 i Ps 139,19, gdzie podmiotem jest Bg)307. Morderca zabija biedakw (!Ayb.a,w> ynI[';
zob. 24,4.9; para poj czsto wystpujca w Ps, Prz, Pwt i u prorokw) 308. Moe
zaskakiwa, e bezbony morduje wanie biedakw, co przecie nie moe przynie
wielkiej korzyci. By moe ma podkrela ich (bezinteresown?) niegodziwo, gdy
dziaanie jest wymierzone w najsabszych, ktrych Boe prawo nakazuje chroni (jak w
skardze Ps 94,6)309. Motyw ten wie si z poprzednim fragmentem (24,12), tak e
bezbonikw, ktrzy za nic maj prawo Boe, trzeba utosamia z niegodziwcami z
24,2-11. Zwizek ten wyjania zarwno zabijanie ubogich, jak i bezwstydno dziaania
mordercy za dnia, wrcz publicznie. By moe Hiob chcia w ten sposb zasugerowa, e

299

Zw. H. Strauss, BK, s.95.


G. Fuchs, Mythos, s.130nn (i przyp.26) sdzi, e wiato jest symbolem Boga, a z buntu przeciwko
Bogu wynika odrzucenie Jego przykaza (interpretuje 24,13.16b-17 w kategoriach buntu bstw-gwiazd
przeciwko najwyszemu bstwu). Trudno byoby wyznaczy granic pomidzy buntem przeciwko Bogu
a przeciwko Jego przykazaniom (zob. te Ne 9,26). W kadym razie nigdzie wicej w Hi wiato nie jest
symbolem samego Boga.
301
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.611.
302
D.J.A. Clines, WBC, s.611; H. Strauss, BK, s.95.
303
G. Fohrer, KAT, s.373 i in.
304
Zw. H. Strauss, BK, s.95.
305
Wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.369), R. Gordisowi (Job, s.268) i M. Wittemu (Notizen, s.99); zob.
powyszy przypis do tumaczenia.
306
Tak H. Strauss, BK, s.95.
307
W Hi Bg umiercajcy Hioba, a w Ps bezbonego; por. H. Strauss, BK, s.95.
308
SESB i D.J.A. Clines, WBC, s.612.
309
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.612.
300

392

Komentarz

Bg nie zwaa ani na ucisk biedakw, ani na otwarty bunt przeciwko Jego
przykazaniom310.
W trzeciej linii, ktra jako por przestpstwa wymienia noc, bezbonik jest zodziejem.
Prawdopodobnie rdze bng (zob. Wj 20,15) zosta uyty w pierwotnym znaczeniu
uprowadzania (i sprzedawania w niewol) ludzi (Rdz 40,15; zob. te Hi 21,18; 27,20)311,
skoro stoi obok mordercy. Taka interpretacja korespondowaaby z 24,9 (chocia
odbieranie dziecka jako zastawu z pewnoci nie miao miejsca noc). Uycie przyimka k
moe wskazywa, e nie tyle chodzi o opis konkretnych czynw, ile o ich ocen. Nawet
jeli bng rozumie w sensie zwykej kradziey (por. 30,5), nie ma potrzeby przesuwania
tej linii tak, by staa obok 24,16312, bo zestawiono tutaj rne nieprawoci popeniane
przez tych, ktrzy nie kieruj si Boymi przykazaniami313.
24,15 Cudzoonik (w przypadku mczyzny) to kto, kto wspyje z on lub
narzeczon innego mczyzny (zob. @an w Wj 20,14)314. Czeka na zmierzch (@v,n<; zob. 3,9 i
7,4; jako pora wystpkw seksualnych w Prz 7,9)315. Paralelna linia wyjania powd tego
oczekiwania: jest on przekonany, e w ciemnoci nikt go nie dostrzee (rwv; zob. 7,8 i
17,15). Nie da si chyba jednoznacznie rozstrzygn, przed kim cudzoonik si kryje.
Cho moe mie na wzgldzie Boga (zob. uycie czasownika w 7,8; por. 22,13n)316, to
wydaje si, e nie chce by widziany przez nikogo z ludzi317. Nie sposb przeoczy
chiastycznie usytuowanego sowa oko318. Oko cudzoonika obserwuje otoczenie,
oczekujc na ciemno, by oko kogo innego go nie wyledzio. O ile przestpstwa z
24,2-12 i 24,14a popeniane s otwarcie, to wystpkom seksualnym towarzyszy wstyd,
nawet w odczuciu samego bezbonika319. Dlatego dodatkowo zakrywa twarz, by nie by
rozpoznanym. Nie sprecyzowano, o jakie przykrycie chodzi (rt,s;e por. 13,10; te 22,14)320,
wane jest, e ma uniemoliwi rozpoznanie cudzoonika (ta wyjtkowa skryto moe
wrcz budzi mieszno, tym bardziej e jego wasne oczy s szeroko otwarte). Ta
ostrono moe troch dziwi, ale na pewno nie mona dopatrywa si sprzecznoci
pomidzy wyczekiwaniem na zmierzch i zakrywaniem twarzy321. Ponadto moliwy jest
310

D.J.A. Clines, WBC, s.612: oprawcy ubogich s stawiani na rwni z rzeczywistymi mordercami.
Zob. H.J. Boecker, Altes Testament, s.219.
312
Wbrew D.J.A. Clinesowi (WBC, s.587 i 613), ktry wstawia j pomidzy 24,15 i 16, czy G.
Fohrerowi (KAT, s.368), ktry z kolei przesuwa 24,16a pomidzy 24,14 i 15. Z kolei G. Ravasi, Hiob 2,
s.300 przyp.202 proponuje nastpujc kolejno: 24,13-14.15c.16a.18a.16b-17. Zob. Cz 2 (1.10.2).
313
Zob. H. Strauss, BK, s.95n.
314
HAL. D.J.A. Clines, WBC, s.612: cudzostwo postrzegane byo jako naruszenie prawa i wasnoci
drugiego czowieka.
315
HAL i D.J.A. Clines, WBC, s.613.
316
H. Strauss, BK, s.96.
317
Zob. G. Fohrer, KAT, s.373; D.J.A. Clines, WBC, s.613.
318
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.613 i M. Witte, Vom Leiden, s.124.
319
Zdaniem D.J.A. Clinesa (WBC, s.613) powodem jest nie tyle groba kary (Kp 20,10; Pwt 22,22-24),
ile obawa przed publicznym zdemaskowaniem.
320
Por. D.J.A. Clines, WBC, s.613 i G. Wehmeier, Art. rts, THAT II,176. Wg R. Gordisa (Job, s.268)
rzeczownik ten moe oznacza te mask, kamufla.
321
Wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.369).
311

393

Hiob 23-24

inny podzia rzeczowy: zakrywanie twarzy mona czy z dziaaniem wamywacza z


24,16a, ktry dziaa w ciemnoci (wtedy 24,15b i 16a miay konstrukcj chiastyczn)322.
W 24,14n odnajdujemy sekwencj trzech czynw, ktre stanowi zamanie podstawowych zasad i Boych przykaza: xcr, bng i @an (Wj 20,13-15)323. Bezbonicy jako
wrogowie Boego prawa ami kolejne przykazania (Dekalogu).
24,16 Bezbony po ciemku (%v,x;o por. 23,17) wamuje si do domw z pewnoci po
to, by co ukra. Czasownik rtx oznacza przede wszystkim przekopywa, podkopywa,
przebija (np. mur; zob. Ez 8,8; 12,5.7; Am 9,2)324. Domy byy budowane z gliny lub z
cegy z suszonej gliny, tak e mona si byo do nich wama, robic dziur w cianie 325
albo podkop326. W Wj 22,1; Jr 2,34 czasownik ten rwnie odnosi si do wamywania si
do czyjego domu327.
W drugiej, niejasnej linii moe by mowa o tym, e domy te z jakiego powodu s za
dnia (~m'Ay, ktre trzeba kojarzy ze wiatem) zamknite (~tx pi.: opiecztowane?). H.
Strauss dostrzega w tym opisie mdrociow manier tworzenia wariacji wok gwnego
motywu328, co jednak nie wyjania za wiele. Std moe lepiej byoby przyj
nieprzechodnie znaczenie pi. i czyta lini jako paraleln do nastpujcej po niej
(paralelizm w 24,16b byby zbudowany chiastycznie). Wystpni unikaj dnia i
zwizanego z nim wiata Boych przykaza (zob. 24,13), zamykajc si w domu 329
(gdzie by moe obmylaj swe niegodziwe czyny; 24,14a). Liczba mnoga mogaby
wtedy wskazywa na ogln refleksj o ich postawie wobec Boego prawa (jak w 24,13 i
17a), podczas gdy liczb pojedyncz posuono si w 24,14-16a dla zaprezentowania
konkretnych, przykadowych przestpstw. Ostatni pwiersz wyranie nawizuje do
24,13. Przestpcy nie znaj czy nie chc zna330 wiata Boych przykaza, nie postpuj
zgodnie z Boym porzdkiem331. Nie powinni wic dowiadcza wiata (powodzenia) we
wasnym yciu. 24,13 razem z 24,16b otaczaj i zamykaj fragment, w ktrym
przywoano konkretne wystpki bezbonikw przeciwko przykazaniom.

322

Tak M. Witte, Vom Leiden, s.124; zob. poniej.


H. Strauss, BK, s.95.
324
Zob. HAL i H. Strauss, BK, s.96.
325
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.613.
326
Tak R. Gordis, Job, s.268. G. Fohrer, KAT, s.373, powoujc si na Wj 22,1 i Jr 2,34, twierdzi
nieprzekonujco, e istniao wyobraenie o demonie domu, ktry strzeg drzwi, std wamywano si
poprzez wybijanie dziury.
327
Treciowo bliskie 24,14b; G. Fohrer, KAT, s.373; D.J.A. Clines, WBC, s.613; H. Strauss, BK, s.96;
zob. powyej.
328
BK, s.95. R. Gordis, Job, s.268 postuluje niepotwierdzone znaczenie czasownika jako zaznaczanie
domu, do ktrego zamierzano si w nocy wama. Taka interpretacja dodatkowo nie najlepiej wyjania
zmian liczb (zob. poniej).
329
W swoich domach: D.J.A. Clines, WBC, s.613; G. Fohrer, KAT, s.373; te M. Witte, Vom Leiden,
s.124n; Cz. Jakubiec, PST, s.170.
330
Tak G. Fohrer, KAT, s.373.
331
D.J.A. Clines, WBC, s.613 i in.
323

394

Komentarz

24,17 Pierwszy pwiersz moe by ujty na dwa sposoby w zalenoci od tego, ktry
rzeczownik jest podmiotem zdania332. Bardziej naturalne wydaje si respektowanie szyku
zdania333. Dla wszystkich bezbonikw poranek jest niebezpiecznym mrokiem (tw<m'l.c;; zob.
3,5; 10,21n i dalsze). Czy ma to oznacza, e przestpcy o poranku, obawiajc si wiata,
zaprzestaj swojej dziaalnoci334 (ale zob. 24,14a)? Ranek niesie dla nich zagroenie. A
moe jasno-ciemno trzeba rozumie tutaj przenonie (jak w 24,13.16b): unikaj
wiata przykaza Boych, ktre mogyby im utrudni ycie czy wzbudzi strach przed
konsekwencjami? Jeli zamienilibymy ze sob podmiot i orzecznik, tumaczc: mrok jest
porankiem, to zdanie mogoby oznacza, e przestpcy rozpoczynaj swoj aktywno
wraz z nastaniem ciemnoci. Przypominaliby dzikie drapieniki i odwracaliby normalny
porzdek w ludzkim yciu (Ps 104,20-23)335. Tak czy inaczej336 w pomieszaniu jasnoci i
ciemnoci tkwi co nienormalnego czy perwersyjnego (zob. Iz 5,20)337, a w ramach
obecnej tu symboliki wiata i ciemnoci przeciwnego Boym przykazaniom. Ponadto
zwizek przestpcw z mrokiem moe sugerowa grob zagady338 (ale czy wtedy sowa
te mogyby zosta pierwotnie wypowiedziane przez Hioba?).
Mieszanie jasnoci i ciemnoci znajduje uzasadnienie (yKi)339 w tym, e znaj oni (kady
z osobna), ufaj (rkn hi.; por. 24,13)340 zowrogiemu mrokowi (powtrzone tw<m'l.c); .
Straszliwy wymiar ciemnoci podkrela dodatkowo nomen regens hh'L'B; w pl. (por. 27,20;
30,15)341. Zamiast z Boymi przykazaniami s zaprzyjanieni z przeraajc, niosc
mier ciemnoci. S wrogami wiata, a znajomymi cakowitej ciemnoci. Jak si
wydaje, przemieszany zosta wymiar dosowny i metaforyczny przeciwiestwa pomidzy
wiatem i ciemnoci342. Takie poetyckie zlanie si rnych perspektyw pokazuje, e nie
chodzi jedynie o opis rzeczywistoci, ale o jej ocen, budzenie emocji. Bezbonicy musz
budzi negatywne uczucia, mimo e Bg zdaje si nieporuszony ich nieprawoci
(24,1.12b). A moe sowa te s grob pokazujc, e bezboni przestpcy dowiadczaj
nieszczcia, strachu przed nadchodzc mierci (tw<m'l.c)? Wtedy czyyby si treciowo

332

Zob. powysz uwag do tumaczenia.


R. Gordis, Job, s.268.
334
Zob. zw. D.J.A. Clines, WBC, s.613n.
335
G. Fohrer, KAT, s.373; zob. D.J.A. Clines, WBC, s.614.
336
Cz. Jakubiec, PST, s.170 elegancko wybrn z tej niejasnoci skadniowej, tumaczc: dla nich
poranek i ciemno to jedno. Pocztkowe yKi, szczeglnie stojc przed wD'x.y:, jest prawdopodobnie
emfatyczne (tak te najczciej tumaczone w komentarzach).
337
D.J.A. Clines, WBC, s.614.
338
Por. H. Strauss, BK, s.96.
339
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.614; H. Strauss, BK, s.96.
340
R. Gordis, Job, s.268n uwaa ryKiy:-yKi za wyraenie idiomatyczne (eliptyczne): pora, w ktrej mona
ju rozpozna drugiego czowieka, tj. wit (por. Rt 3,14), ale jest to zbyt hipotetyczne i niepotwierdzone
rozwizanie.
341
H. Strauss, BK, s.96. Te w 18.11.14, gdzie Bildad twierdzi, e takie przeraenie, strach przeladuje
niegodziwych. G. Fuchs, Mythos, s.110nn doszukuje si mitologicznych korzeni (zwaszcza dla 18,11)
dla przeraenia pojmowanego osobowo.
342
D.J.A. Clines, WBC, s.614.
333

395

Hiob 23-24

z 24,18nn, ale nie mogyby przynalee do pierwotnej mowy Hioba 343. Posugujc si
symbolik wiata i ciemnoci, ktra charakteryzowaa 24,13-16, tworzyyby pomost do
kolejnego fragmentu344.
24,18 Wiersz jest niejasny, a jego przekaz tekstowy trudny (by moe uszkodzony).
Pierwsza linia sformuowana jest podobnie jak 24,17b w sg. i by moe z nim powinna
by czona345. Jeli zrezygnuje si z korygowania jej tekstu, to mwi prawdopodobnie o
przestpcach z 24,(2-12a.)13-17346, a sg. mona by rozumie jako dystrybutywny347.
Przyrwnuje si przestpc (aWh) do czego lekkiego, unoszcego si na wodzie
(przypomina wyobraenie z niestety niejasnego Oz 10,7)348, bezbony jest czym zupenie
nieznaczcym, niesubstancjalnym349, sabym, niestabilnym350. Poniewa rdze llq (zob.
7,6; 9,25) moe wskazywa na szybkie przemijanie czowieka, lekko bezbonika moe
si wiza z jego przemijalnoci. Byby on krok od zagady351. W kadym razie linia
zdaje si mwi o nietrwaoci niegodziwego. Tym samym jest w ustach Hioba
zaskakujca (por. 21,7nn)352, chyba e miaaby by elementem zarzutu Hioba, e mimo
ich saboci Bg nie ingeruje353, pozwalajc im mnoy nieszczcia blinich.
Bezbonik przemija, a jego udzia jest oboony przeklestwem. Pu. czasownika
llq354, ktry wystpuje tylko 3 razy w ST, ma deklaratywny (i faktywny) sens (zob. pi. w
3,1). Przeklinanie i zniewaanie jest tosame z pozbawianiem egzystencji (cho
ostatecznie Bg jest panem przeklestw)355. Zasadne jest przypuszczenie, e za pasywn
form czasownika stoi Bg (por. pu. w Ps 3,22). Gdy przeklina ziemi, rol, to staje si
343

Zob. poniszy komentarz do tych wierszy i Cz 2 (1.10.2).


Zob. M. Witte, Vom Leiden, s.125, wedug ktrego Bg jest tutaj podmiotem implicite (mwi ju o
karze na grzesznikw). M. Grenzer, Die Armenthematik in Ijob 24, s.260n tumaczy te niejasnoci
atrakcyjn wieloznacznoci poezji.
345
Tak H. Strauss, BK, s.84 i 96 (zakoczenie fragmentu); zob. te M. Witte, Vom Leiden, s.125 (24,17b
pocztkiem nowej czci).
346
Inaczej po ingerencji w tekst M. Witte, Vom Leiden, s.125 (o karzcym Bogu).
347
Zob. Cz. Jakubiec, PST, s.170; D.J.A. Clines, WBC, s.654; H. Strauss, BK, s.86 (adnotacja do
24,17).
348
D.J.A. Clines, WBC, s.670. Do Oz 10,7 zob. H.W. Wolff, Hosea, s.228n.
349
D.J.A. Clines, WBC, s.654n.670.
350
H. Strauss, BK, s.96.
351
Zob. H. Strauss, BK, s.96. G. Fohrer, KAT, s.373 sdzi, e okae si on w dniu sdu (korekta tekstu)
lekkim. Nieraz sformuowanie jest rozumiane jako obrazowe. Prparation, s.93 przyp.4 i podobnie R.
Gordis, Job, s.269 (korekta) przypuszczaj, e bezbony w zagroeniu szybko ucieka po wodzie
(szybciej ni somka); z kolei S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.212; Cz. Jakubiec, PST, s.170, e jest
lekki i prd rzeki go unosi, co oznacza jego nag zagad. Ewentualny sens obrazu moe by jedynie
zgadywany.
352
M. Witte, Notizen, s.104n i Cz. Jakubiec, PST, s.170 przywouj prby wybrnicia z tej trudnoci za
pomoc tumaczenia tego i nastpnych wiersza jako yczenia (jusywistycznie; tak tumaczy J.E. Hartley,
NIC, s.350nn). Punktem zaczepienia mogaby by G, w ktrej posuono si czciowo opt. (tak
czciowo tumaczy te F. Hesse, ZBK, s.146n). Jednak takie tumaczenie nie jest moliwe w przypadku
zda rzeczownikowych (F. Hesse pomija t lini).
353
H. Strauss, BK, s.96 (cho cao jest dla niego wtrn dyskusj mdrociow; s.87).
354
Paronomazja: lq; i lL;quT. (R. Gordis, Job, s.269)?
355
C.A. Keller, Art. llq, THAT II, 641nn.
344

396

Komentarz

ona jaowa (Rdz 8,21n; por. Rdz 3,17n)356. hq'l.x, to ziemia lub przypadajca komu ziemia
uprawna357 (paralelnie do ~r,K), . Ziemia niegodziwca w kraju znajduje si pod Boym
przeklestwem, staje si nieurodzajna, jaowa (w kontracie do 21,7.9.24) i tym samym
wieszczy katastrof wystpnemu. Paralelna linia przypuszczalnie358 rozwija t myl.
Robotnicy najemni albo nikt (w zalenoci od odczytania tekstu) nie zachodzi ju do
winnicy bezbonego (w przeciwiestwie do 24,6; por. te 24,11), gdy z powodu Boego
przeklestwa nie przynosi ona adnego owocu. Nie ma po co tam chodzi359.
Cho pierwsz lini 24,18a czy z kolejn rdze llq, to zdaje si ona rzeczowo by
zwizana przede wszystkim z poprzedzajcym 24,17b (o czym wiadczy te sg.). Moe
by wic pomostem (by moe razem z 24,17, w zalenoci od interpretacji tego wiersza)
pomidzy prezentacj przestpstw bezbonikw, ktrzy za nic maj Boe prawo
(24,13-16.17), a opisem zagady, ktra na nich przychodzi (24,18a.b.19nn).
24,19 Porwnanie suszy i gorca, ktre sprawiaj, e znika (obrazowe odbieranie czy
kradnicie wody; zob. lzg w 24,2.9!) woda ze niegu (por. 6,16n i 14,11), do szeolu, ktry
tak samo porywa i zabiera ze wiata yjcych (por. Ps 116,3) grzesznikw (ajx; zob.
1,5.22; 2,10; 7,20), pokazuje, jaki los ich nieuchronnie czeka. Obserwacje procesw w
naturze posuyy w typowo mdrociowy sposb360 do zobrazowania prawidowoci w
ludzkim yciu361. Nieszczsny los nikczemnikw przedstawiono w wyszukany sposb,
nawizujc leksykalnie do opisu ich budzcych oburzenie czynw (24,4.9)362. By moe
szybkie znikanie niegu w upale ma ponadto podpowiada, e zagada na zych
przychodzi szybko363. Jest nieunikniona, a po bezboniku jak po niegu w upale nie
zostanie nawet lad (zob. kolejny wiersz)364. Takie stwierdzenie stoi w sprzecznoci z
21,17-20 i zaskakuje w ustach Hioba.
24,20 Niegodziwy znika zupenie, tak e zostaje cakowicie zapomniany. Zapomina
(xkv; zob. 9,27; 19,14) go nawet matczyne ono (~x,r,; zob. 3,11; 10,18)365, jego wasna
matka (por. Iz 49,15). Zadziwia, e zostaje zapomniany przez matk, a nie przez swoich
potomkw366. Czy to oznacza, e mier przychodzi na bezbonika przedwczenie?
Raczej ma pokazywa, jak tragiczny los go czeka, gdy nawet matka nie bdzie chciaa
mie z nim nic do czynienia. Paralelne sformuowanie niejako poszerza grono tych, ktrzy
zapominaj (rkz; zob. 7,7) o grzeszniku po jego mierci (24,20a). Nikt go nie wspomni,

356

G. Fohrer, KAT, s.373; D.J.A. Clines, WBC, s.670; por. te H. Strauss, BK, s.96.
H.H. Schmid, Art. qlx, THAT I, 577; D.J.A. Clines, WBC, s.670.
358
Tekst niepewny; zob. powysz uwag do tumaczenia.
359
G. Fohrer, KAT, s.373; H. Strauss, BK, s.96; podobnie D.J.A. Clines, WBC, s.670.
360
G. von Rad, Teologia, s.332n.
361
Zob. H. Strauss, BK, s.97.
362
Std moe wynika niezwyke sownictwo, na ktre zwraca uwag D.J.A. Clines, WBC, s.670.
363
Tak G. Fohrer, KAT, s.373; N.C. Habel, OTL, s.362; zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.670.
364
H. Strauss, BK, s.97 i D.J.A. Clines, WBC, s.670.
365
Zw. H. Strauss, BK, s.97.
366
D.J.A. Clines, WBC, s.671.
357

397

Hiob 23-24

ycie si potoczy, jakby go nigdy nie byo na wiecie. H. Strauss367 uwaa, e pierwsza
linia mwi o niezwracaniu uwagi na bezbonego ju na pocztku ycia, a trzecia o jego
cakowitym wymazaniu na kocu. Oba zdania o zapomnieniu niegodziwca rozdziela
makabryczna wizja jego ciaa, ktre wysysane jest z luboci (qtm) przez robaki
(kolektywny rzeczownik hM'r)I , przynalece do pomiertnej (17,14; 21,26; por. 25,6)
egzystencji w szeolu368 (zob. poprzedni wiersz). W przeciwiestwie do 21,33 nie
niegodziwy doznaje satysfakcji po mierci (sodkie grudy ziemi dla zmarego grzesznika),
ale wysysajce jego zwoki robactwo.
Ostatnim aktem jest usunicie jego nieprawoci (hl'w>[;; zob. 6,29n; 13,7). Zostanie
roztrzaskana czy poamana (rbv ni.) jak drzewo, drewno (do poamanego drzewa jako
obrazu sdu Boego zob. Wj 9,25 i Ps 105,33)369. By moe karzcy bezbonego Bg
zniweczy te jego nieprawo lub jej konsekwencje (por. te 29,17). Po mierci i
wymazaniu wszelkiej pamici po bezbonym Bg usunie te to, co pozostao po jego
niegodziwych dzieach. Wszelki lad i pami o grzeszniku zniknie, co stoi w
sprzecznoci ze sowami Hioba z 21,32n370.
Sformuowania mog si wydawa jzykowo niezdarne i czciowo niespjne371, ale
wiersz ma dosy regularn budow372. Dwie pierwsze linie s krtsze (2+2), a druga para
(pasywny ni.) jest dusza (3+3) i chiastycznie skonstruowana.
24,21 Jeszcze raz w rodku opisu nieszcz, ktre s kar dla bezbonika, powraca si
do ukazania jego winy, ktre nawizuje do 24,3.9, tj. niegodziwoci wobec wdowy373.
Grzesznik krzywdzi zwaszcza poszkodowane przez los kobiety.
Pocztkowe ptp. jest przypuszczalnie form czasownika h[r2 (= mie z kim/czym do czynienia,
zadawa si z; tak HAL; SESB; G. Fohrer, KAT, s.369; H. Strauss, BK, s.84), rozumianego zazwyczaj
w sensie odbywania stosunku pciowego (G. Fohrer, KAT, s.374; H. Strauss, BK, s.97; M. Witte,
Notizen, s.111n). Czasami wywodzi si je z h[r1 (= pa): Boy tytu Pasterz (M. Witte, 111n), czemu
bliska byaby wersja V, lub w negatywnym sensie ogaaca, ograbia (Prparation, s.94, A. Weiser,
ATD, s.177 przyp.14; zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.656, ktry wskazuje na Mi 5,5 i Hi 20,26, jednak
w obu przypadkach tekst jest problematyczny; zob. H. Strauss, BK, s.25 i H.W. Wolff, Micha, s.120),
dziki czemu obie linie tworzyyby wyrany paralelizm, lub w sensie obrazowym ywi si na, tj. czyim
kosztem (N.C. Habel, OTL, s.362). T i by moe G (jeli w swej parafrazie nie tumaczy w
rzeczywistoci czasownika z drugiej linii) wskazuj, e tumacze dostrzegli tu czasownik [[r1,
przypuszczalnie w hi. (w q. by zym, w hi. le czyni); zob. H. Strauss, BK, s.84 i M. Witte. Wanie na
hi. tego czasownika zmieniaj tekst D.J.A. Clines; F. Hesse, ZBK, s.146. Z kolei R. Gordis, Job, s.270

367

BK, s.97.
D.J.A. Clines, WBC, s.671; H. Strauss, BK, s.97.
369
G. Fohrer, KAT, s.373; D.J.A. Clines, WBC, s.671; H. Strauss, BK, s.97. Obraz wyrwanego drzewa
znajdziemy w 19,10 (o nadziei Hioba); por. 14,7.
370
Zob. N.C. Habel, OTL, s.362.
371
D.J.A. Clines, WBC, s.670: chaotyczne i niekoherentne.
372
H. Strauss, BK, s.97.
373
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.671; te H. Strauss, BK, s.97.
368

398

Komentarz

uwaa form z TM za oboczno czasownika [[r2 (= zmiady, skruszy; zdaniem M. Wittego jest
formalnie moliwe). wiadectwa (i paralelizm, jeli podmiotem bjy jest ta sama osoba, ktr okrela
ptp.) ka odczytywa czasownik w negatywnym sensie, ale nie mona wykluczy, e mamy do
czynienia z redakcyjnym, oczywicie nierozpoznanym rzeczowo w Vrs uzupenieniem, mwicym o
Bogu jako pasterzu wdw, a tym samym korygujcym zarzut Hioba z 24,12(.3.9) (tak M. Witte, Vom
Leiden, s.119.125).

Niegodziwiec wykorzystuje (seksualnie?) bezdzietn374. Poniewa przypadek ten poruszono obok sprawy wdowy, moe by mowa o tym, e wiadomie wspyje z bezpodn,
odmawiajc jednoczenie wzbudzenia potomstwa wdowie (w oparciu o prawo lewiratu?;
zob. Rdz 38,8n)375. Rwnie dobrze moe chodzi oglnie o ze traktowanie376. Paralelna
linia formuuje niesprecyzowany zarzut, e nie wywiadcza adnego dobra wdowie, nie
okazuje przychylnoci, nie chroni jej prawa. Mona jedynie spekulowa, czy dotyczy on
czego bardziej konkretnego, np. odmowy wzicia odpowiedzialnoci za jej potomstwo
czy podporzdkowania si prawu lewiratu377. Zwraca uwag, e oskarenie jest agodniej
wyraone ni w 24,3.9, co by moe uprawdopodobnia, e wskazuje na brak troski o
poszkodowane kobiety (i unikanie obowizkw lewiratu?). Tre wiersza jest bardzo
sabo zwizana z bezporednim kontekstem378.
24,22 Kolejny niepewny tekstowo i niejasny rzeczowo wiersz przypuszczalnie
pokazuje, e Bg (podmiot nie zosta podany) nie pozwala potnym niegodziwcom na
niekoczc si nieprawo, lecz w swej przewyszajcej wszystkich ludzi mocy (x;Ko; por.
9,4.19) chwyta ich po to, by ukara (zob. 24,24 i Ps 28,3)379 lub przynajmniej napeni ich
poczuciem zagroenia (zob. paralelna linia). ryBia,; odnoszc si do czowieka, oznacza
wadc, bohatera, tyrana380. W kontekcie analizowanego rozdziau s to niegodziwi
tyrani, wykorzystujcy biednych (24,2-12.21), niedbajcy o przestrzeganie Boych
przykaza (24,13-17)381.
Drugie zdanie w paralelnym pwierszu znane jest z przeklestwa przeciwko
nieprzestrzegajcym przykaza w Pwt 28,66, ktre zapowiada ycie w cigej niepewno374

Zdanie jest na tyle niejasne, e G. Fohrer, KAT, s.374 sdzi, e wykorzystano przysowiowe
sformuowanie. Bezdzietno bya postrzegana jako nieszczcie (Rdz 29,31; Sdz 13,2), wyraz Boego
przeklestwa (Pwt 7,14).
375
H. Strauss, BK, s.97; zob. te R. Gordis, Job, s.270. Poniewa wiersz ten nie mwi raczej o
nieszczciu bezbonika, to nie chodzi o to, e sypiajc z bezdzietn (on?), sam pozbawia si
potomstwa (jak chciaby D.J.A. Clines, WBC, s.671; zob. te G. Fohrer, KAT, s.374).
376
Cz. Jakubiec, PST, s.171.
377
H. Strauss, BK, s.97.
378
D.J.A. Clines, WBC, s.671.
379
D.J.A. Clines, WBC, s.672.
380
Wystpuje tylko 17 razy w ST (rozproszony po caym ST), z tego 6 razy jest predykatem Boym
(czci Boego imienia). Ponadto moe dotyczy zwierzt, bdc okreleniem konia lub byka, a w Ps
78,25 manny jako anielskiego chleba; H.H. Schmid, Art. ryBia;, THAT I, 25nn.
381
Zob. G. Fohrer, KAT, s.372; R. Gordis, Job, s.271 (cho odczytuje lini w pozytywnym sensie: tyran
dba o przeduenie swego ycia). Natomiast jeli zaakceptowa wersj G (zob. powyszy przypis do
tumaczenia), to mielibymy kontynuacj (24,21) opisu ucisku biedakw (~ynIAyb.a,; zob. 24,4.14), wobec
ktrych niegodziwiec uywa siy, zniewalajc ich; H. Strauss, BK, s.97.

399

Hiob 23-24

ci i poraajcym strachu (idiom). Niepewno i strach o ycie poprzedza ostateczn


zagad382. Odnosi si z pewnoci do tyrana383, nawet jeli uyto w nim liczby
pojedynczej (sg. dystrybutywny; w wyniku zapoyczenia?). By moe pocztkowy
czasownik ~wq pokazuje, e cho tyran moe, ma jeszcze si, by wsta, to nie moe by
pewny jutra i ogarnia go niepokj384. Jego podmiotem moe by te Bg (z poprzedniej
linii), ktry powstaje, by ukara niegodziwego tyrana385. Ocena losu bezbonika bazuje
tutaj na tradycji dtr386.
24,23 Podmiotem pierwszego i trzeciego zdania jest najprawdopodobniej nie
wymieniony wprost Bg lub Boe oczy387. Zapewnia (!tn) niegodziwemu bezpieczestwo
i spokj (xj;B;, do rdzenia zob. 6,20; por. te 12,6), a oni zdaj si na nie i nabieraj zudnej
pewnoci siebie (Prz 3,5)388. Bg kontroluje postpowanie czowieka, tak e szybko
poczucie bezpieczestwa bezbonego okazuje si zwodnicze. Tylko na krtko moe si
cieszy spokojem389. Cho Boe oczy spoczywajce na kim oznaczaj nieraz pozytywn
Bo trosk i opiek (z przyimkami b i lae; por. 7,8; Ps 34,16), to oczy skierowane na czy
przeciwko (l[;) maj zawsze negatywny sens (34,12; 2 Sm 22,28; Jr 16,17)390. Bg stale
ledzi i bada postpowanie niegodziwych (por. 7,20; 10,14; 13,27), w czym wyranie
pobrzmiewa groba391.
24,24 Mimo e tekst, jak i znaczenie niektrych wyrazw s niepewne, to oglna
wymowa wiersza zdaje si by jasna392. Wreszcie to, co dotychczas mona byo jedynie
przeczuwa (24,22n), staje si jawne. Po krtkim czasie (j[;m;. por. 10,20)393, w ktrym
bezbonicy w zadufaniu mogli si wynosi, pyszni si powodzeniem (~mr, spokrewniony

382

H. Strauss, BK, s.98.


R. Gordis, Job, s.271; D.J.A. Clines, WBC, s.672; podobnie H. Strauss, BK, s.98.
384
Tak H. Strauss, BK, s.98; podobnie R. Gordis, Job, s.271; D.J.A. Clines, WBC, s.672.
385
Zob. R. Gordis, Job, s.271. Problematyczna byaby wic interpretacja pierwszej linii jako skargi na
to, e Bg wspiera niegodziwca, zachowuje i darzy dugim yciem tyranw, ktrzy otwarcie ami jego
prawo (por. 9,24; 10,3b; 12,6), nawet jeli widzi si tutaj wskazwk, e pomimo Boego wsparcia
yciowa niepewno tyrana cigle mu towarzyszy; zob. G. Fohrer, KAT, s.372; Cz. Jakubiec, PST,
s.171, ktrzy sdz, e chodzi o jego powstanie z choroby (na krtko). W wietle Pwt 28,66 takie
odczytanie wiersza jawi si jako nieprawdopodobne.
386
H. Strauss, BK, s.98.
387
G. Fohrer, KAT, s.372; H. Strauss, BK, s.98 i in.
388
![v ni. zosta tu uyty wyjtkowo bez dopenienia (D.J.A. Clines, WBC, s.672), a wg H. Straussa
(BK, s.98) rni si od xjb wanie tym, e w ST wyraa (faszyw) ludzk pewno siebie (cho nie
bez wyjtkw, np. Iz 110,20; 50,10).
389
Paralelizm antytetyczny; D.J.A. Clines, WBC, s.672; H. Strauss, BK, s.98.
390
D.J.A. Clines, WBC, s.672; por. te H. Strauss, BK, s.98; wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.372) czy Cz.
Jakubcowi (PST, s.171).
391
Zob. N.C. Habel, OTL, s.363.
392
H. Strauss, BK, s.98.
393
D.J.A. Clines, WBC, s.672: przeciwiestwo pomidzy 24,23a i 23b znajduje swoje czasowe
rozwizanie w postaci nastpstwa zdarze.
383

400

Komentarz

z ~wr i opisujcy grzeszn pych; por. 38,15)394, nadchodzi ich koniec, znikaj (!yIa; z suf.;
zob. 7,8.21)395.
Najwicej wtpliwoci budzi druga linia, ktra mwi o pochyleniu si nisko (qqm ho.)
w kontracie do wczeniejszej wyniosoci396 i mierci niegodziwca, ktrego nie
ominie los kadego czowieka czy grzesznika. lKo ma wskazywa przede wszystkim na
totalno zniszczenia przestpcw397, tworzc wyran paralel do WNn<yae z pierwszej linii398.
Wydaje si, e jzyk jest obrazowy i nawizuje do zbiorw czy zrywania jakich zi czy
kosw. Nie wykluczone, e ju tutaj napotykamy na obrazowe porwnanie do
widncych czy zrywanych zi podobne (paralelne) do ostatniego czonu wiersza.
tl,Bvo i (varo) jest typowym pojciem dla zbiorw zb, podczas ktrych odcinano wysche
kosy399. Czasownik llm pojawia si czciej w Hi w porwnaniach rolinnych, ktre
przedstawiaj mier czowieka (14,2; 18,16)400. Pyszni niegodziwcy po krtkim czasie
zostaj ponieni i nagle umieraj. Kolejny raz s to stwierdzenia sprzeczne z tym, o czym
Hiob mwi wczeniej (21,17nn).
24,25 Kocowy akord tej mowy przynosi pytanie/a retoryczne (przypominaj
formalnie 9,24b)401, ktre maj potwierdza suszno obserwacji Hioba i w konsekwencji
jego prawdomwno. Nikt nie jest w stanie mu zaprzeczy 402. Jest przewiadczony, e
nikt nie moe wykaza i udowodni mu kamstwa. Czasownik bzk (zob. 6,28) ma nieraz
wymiar sdowy403. Jego sowa, argumenty sdowe s nie do podwaenia (hL'm;i zob. 6,26;
13,17 itd.). Taka figura retoryczna liczy si najwyraniej z jakimi suchaczami, do
ktrym pytania retoryczne mogyby by skierowane404.
Poniewa znajduj si w tym rozdziale sprzeczne wypowiedzi, trzeba postawi
pytanie, ktrych sw Hioba nie da si podway. Tych o istniejcej w wiecie nieprawoci, przeciwko ktrej Bg nie wystpuje (24,1-12[.13-17])405, czy tych o przychodzcej po
krtkim czasie i nieuniknionej Boej karze, w wyniku ktrej niegodziwca spotyka zagada
i cakowite wymazanie ladw jego egzystencji (24,18-24)?
Podzia na w miar proporcjonalne strofy rwnie w przypadku rozdz.23 i 24 nie jest moliwy.
Propozycja G. Fohrera (KAT, s.363nn) uwiadamia, jak mocno podzia stroficzny bywa uzaleniony od
analizy integralnoci tekstu. Bez tego rodzaju dalej idcych interwencji podziay prezentuj P. van der
Lugt, Rhetorical Criticism, s.265nn i D.J.A. Clines, WBC, s.589nn (jego zdaniem do tej mowy nie
394

H. Strauss, BK, s.98.


Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.672, wedug ktrego wyraenie podkrela nago mierci.
396
D.J.A. Clines, WBC, s.673.
397
Zob. H. Strauss, BK, s.98.
398
H. Strauss, BK, s.98.
399
D.J.A. Clines, WBC, s.673 (przywouje te zwyczaj beduinw atakujcych dojrzae pola i cinajcych noami jedynie same kosy).
400
H. Strauss, BK, s.99: jako motyw sdu nad grzesznikami.
401
M. Witte, Vom Leiden, s.126.
402
D.J.A. Clines, WBC, s.614n.
403
M.A. Klopfenstein, Art. bzk, THAT I, 819n; zob. te H. Richter, Rechtsleben, s.65n.
404
M. Witte, Vom Leiden, s.126.
405
Tak np. D.J.A. Clines, WBC, s.614. Cz. Jakubiec, PST, 172 wskazuje na 24,1.
395

401

Hiob 23-24

przynale 24,18-24), ktrych propozycje w przypadku rozdz.23 si nie rni (23,2/3-7/8-12/13-17;


podobnie M. Witte, Vom Leiden, s.237, wczajc do pierwszej i ostatniej strofy 23,2 i 24,1). Podobnie
grupuje wiersze H. Strauss, BK, s.74n, susznie rezygnujc z terminu strofa. W rozdz.24 duo trudnej
byoby przekonujco wydziela (proporcjonalne) strofy w 24,1-12 (dla P. van der Lugta kluczem jest
powtarzajce si sowo ~Ar['), pomijajc ju kwesti konstrukcji ramowych (24,1+12b; 24,13+16b i
23,2+17). Jeszcze bardziej problematyczny jest podzia stroficzny G. Ravasiego (Hiob 2, s.294nn).
Uwagi o gatunku (i motywach). Podobnie jak w wikszoci wczeniejszych mw pojawiaj si w
niej elementy rnych gatunkw, w pierwszym rzdzie sporu sdowego (23,4-7; 24,25) i skargi
(23,2.10-12 [zapewnienie o niewinnoci]; by moe te w 23,8n; 24,1.12b). H. Strauss, BK, s.81 uwaa,
e autor rozdz.23 posuguje si form sporu sdowego (zob. te G. Fohrer, KAT, s.364), ale jego
teologiczna tre wykracza poza granice tej metaforycznie uytej formy, co prowadzi do signicia po
jzyk tradycji mdrociowych i Psalmw, podczas gdy D.J.A. Clines, WBC, s.591 sdzi, e dominuje
tutaj skarga. Odnajdujemy rwnie fragmenty przypominajce hymn (23,13n) i literatur mdrociow,
na ktr wskazuj rola poznania (zob. 23,3.8n), porwnania (24,24) i argumentatywny styl wikszoci
rozdz.24 (G. Fohrer, KAT, s.370: 4 poematy z dziedziny nauczania mdrociowego; H. Strauss, BK,
s.87nn: mdrociowa kompozycja przypominajca staroytne, bliskowschodnie dialogi mdrociowe;
podobnie R. Gordis, Job, s.532; zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.662), oraz wiele nawiza do jzyka
ksig prorockich (np. 23,2; 24,1-4) czy tradycji dtr (np. 23,12; 24,22; por. zw. H. Strauss, BK, s.100).
Zob. te C. Westermann, Der Aufbau, s.79n.83n.

402

Tumaczenie

11. HIOB 26
11.1. Tumaczenie
1. Wtedy odpowiedzia Hiob i rzek:
2.
O jak1 pomoge bezsilnemu (temu, ktry nie ma siy),
wspomoge rami sabe (ktremu brak mocy)?!
3.
O jak doradzie niemdremu (temu, ktremu brak mdroci)
i o drodze do roztropnoci (powodzenia) w peni2 pouczye?
4.
Komu (z kim razem)3 obwiecie sowa4
i tchnienie czyje wyszo z ciebie?
5.
Duchy zmarych5 ogarno przeraenie
pod wodami i mieszkacami ich6.
6.
Nagi [jest] szeol wobec niego
i nie ma przykrycia kraina zmarych.
7.
Rozcigajcy pnoc7 nad otchani
1

Okrzyk wyraajcy zdziwienie, oburzenie czy szyderstwo; zob. W. Gesenius, Grammatik, 148.
Wyraenie do powszechne w ST i do wiernie oddawane w Vrs (zob. M. Witte, Notizen, s.132n).
Nie ma wic podstaw do jakichkolwiek korekt tekstu, chccych zapewne poprawia paralelizm
(wygadzenie tekstu); wbrew R. Gordisowi (Job, s.286); zob. M. Witte; D.J.A. Clines, WBC, s.620.
3
tae mona tumaczy na dwa sposoby. Po pierwsze, jako not acc. (podwjny acc.), tj. komu
obwiecie, co byoby bardziej naturalnym rozumieniem wyraenia i jest poparte przez G, V i S (M.
Witte, Notizen, s.133; w T dwuznaczne wyraenie jak w TM); tak Prparation, s.96 przyp.5; G. Ravasi,
Hiob 2, s.318; H. Strauss, BK, s.115; M. Witte. Po drugie, jako przyimek razem z, za czym przemawia
paralelizm; tak G. Fohrer, KAT, s.377; Cz. Jakubiec, PST, s.174; R. Gordis, Job, s.286; D.J.A. Clines,
WBC, s.620.
4
Aramejska kocwka pl., ktra wystpuje 13 razy w Hi; HAL.
5
Nie jest pewne, czy sowo naley wywodzi z apr1 (= leczy, uzdrawia; by moe wokalizacja
masorecka mogaby pochodzi z ptp. ~yaip.ro, czyli uzdrowiciel), czy z hpr (rzeczownik w pl. miaby
znaczenie sabi). Jednak w oparciu o teksty ugaryckie (zw. o refaim) najbardziej prawdopodobne staje
si znaczenie duchy zmarych (przede wszystkim osb z domu krlewskiego), cho i w ug. byyby
podstawy do tego, by rozumie sowo w sensie uzdrowiciel, przypuszczalnie jako epitet bstwa (moe
nawet Baala czy Ela). Nie jest te wykluczone, e okrelenie uzdrowiciel dla zmarych moe by
eufemizmem; HAL; zob. te G. Fohrer, KAT, s.381n. W (w G* brak 26,5-11) i V przetumaczono go
jako gi,gantej/gigantes, co wskazuje na wiadomo mitologicznego pochodzenia sowa (R. Gordis, Job,
s.277), za w T i S po prostu bohaterowie (ayrbg; M. Witte, Notizen, s.134). Rzeczownik jest zgodnie
tumaczony jako cienie czy duchy zmarych; m.in. Prparation, s.96; G. Fohrer; Cz. Jakubiec, PST,
s.174; G. Ravasi, Hiob 2, s.308; R. Gordis; M. Witte; H. Strauss, BK, s.102n.
6
Najprostsze tumaczenie TM sytuuje duchy zmarych pod wodami mrz i mieszkacami mrz
(paralelizm syntetyczny); tak te T, , (M. Witte, Notizen, s.135n). Przy czym tx;T;mi wskazuje raczej,
e duchy zamieszkuj obszary pooone niej ni wody, a nie w wodach; zw. G. Fohrer, KAT, s.382 i
D.J.A. Clines, WBC, s.622; tak te tumacz Prparation, s.96 przyp.6; Cz. Jakubiec, PST, s.174; G.
Ravasi, Hiob 2, s.308; H. Strauss, BK, s.102; M.Witte. Z kolei w V i (M. Witte) ujto mieszkacw
wody jako okrelenie paralelne do duchw zmarych. Cho metrum wiersza (2+3) moe wydawa si
podejrzane, to nie moe by wystarczajc podstaw do korekt, zwaszcza do uzupeniania pierwszej
linii o rzekomo brakujce sowo (wbrew G. Fohrerowi; o dalszych propozycjach korekt G. Fohrer,
D.J.A. Clines i M. Witte, ktry zaznacza, e przeciwko TM nie mona wykorzysta S). Rwnie
przesuwanie atnach trudno byoby uzna za przekonujce; zob. G. Fohrer, D.J.A. Clines wbrew R.
Gordisowi (Job, s.277). Jeli chciaoby si uzyska zwyczajny rytm 3+2, to zamiast korekty lepiej
byoby dokona podziau na pwiersze niezgodnie z podziaem logicznym.
2

403

Hiob 26

8.
9.
10.
11.

i wieszajcy ziemi nad8 niczym9.


Zwizujcy wod w chmurach swoich,
tak e nie pkaj (rozpadaj) si oboki pod ni.
Zakrywajcy10 powierzchni ksiyca w peni (tronu)11,
rozcign12 na nim obok swj.
Granice zakreli13 na powierzchni wd
a do miejsca, gdzie wiato spotyka si z ciemnoci14.
Filary nieba chwiej si15

!Apc; jako nazw wasn (tradycyjnie miejsce zamieszkiwania bogw; zob. poniej) H. Strauss, BK,
s.102 pozostawia nieprzetumaczon, a D.J.A. Clines, WBC, s.622 zapisuje du liter.
8
Czasownik hlt z acc. lub przyimkiem l[; oznacza wiesza, zawiesi na czym, ale tutaj paralelizm
wskazuje na nieco inne rozumienie poczenia z tym przyimkiem (te , V): nad, ponad; HAL; M.
Witte, Notizen, s.136, ktry uzasadnia to tym, e tylko tutaj czasownik uyto w sensie kosmologicznym;
tak te wikszo komentarzy, np. G. Fohrer, KAT, s.381. Przeciwko takiemu tumaczeniu wyraenia
wbrew zwyczajnemu znaczeniu wystpuje D.J.A. Clines, WBC, s.622.
9
Dos. to, czego nie ma. Wyraenie to nie pojawia si wicej w ST; D.J.A. Clines, WBC, s.622.
10
Pi. tego czasownika nigdy wicej nie pojawia si w ST, przy czym najczciej przyjmuje si, e mamy
do czynienia z zxa2 (= zakrywa; jeszcze tylko q. w 1 Krl 6,10 i pu. w 2 Krn 9,18 w wokalizacji
babiloskiej [w TM bdnie hof. zxa1]); HAL; tak te G. Fohrer, KAT, s.382; H. Strauss, BK, s.102.
Analogicznie R. Gordis, Job, s.279 i D.J.A. Clines, WBC, s.622, ktrzy jednak wtpi, e jest to
odrbny rdze, czy M. Witte, Notizen, s.137, ktry zaprzecza istnieniu zxa2 (wyprowadza znaczenie
ukrywa w oparciu o T i S). Prparation, s.97 przyp.3 wybiera ostatecznie (zamyka) zxa1 (= schwyta,
zatrzyma, obejmowa; tak te najwyraniej i V). Tak czy inaczej istnienie zxa2 czy tylko znaczenia
zakrywa jest niele powiadczone.
11
Prparation, s.97; R. Gordis, Job, s.279; D.J.A. Clines, WBC, s.622n; M. Witte, Notizen, s.137
tumacz tekst zgodnie z wokalizacj w TM: tron Boy ukryty w chmurach; tak te hSeKi (= aSeKi, podobnie
jak w 1 Krl 10,19) zrozumiano w T, , V (a w S wg M. Wittego odczytano czasownik hsk). Niemniej
wokalizacja TM moe by bdna, spowodowana niezwyczajn, aramejsk pisowni z h zamiast z a
rzeczownika aS,Ke (jedynie w Prz 7,20) = hS,Ke (jeszcze w Ps 81,4): penia ksiyca; tak BHS (prp); HAL;
G. Fohrer, KAT, s.382; Cz. Jakubiec, PST, s.175; G. Ravasi, Hiob 2, s.308; H. Strauss, BK, s.103.
12
Dziwny czasownik z TM moe by w rzeczywistoci form mieszan dwch czasownikw frp (=
rozciga, rozwija) i *zrp (jako forma oboczna #rp = przebi, rozszerzy), tak e trzeba by w sumie
przyj frp w pf.; HAL; G. Fohrer, KAT, s.382; M. Witte, Notizen, s.138 (odrzuca uznanie wersji z TM
za form mieszan). Czteroradykaow form jako pilel czasownika frp z eufonicznym
przeksztaceniem jednego f/v w z akceptuj W. Gesenius, Grammatik, 56; BDB; Prparation, s.97;
D.J.A. Clines, WBC, s.622; H. Strauss, BK, s.103; te R. Gordis, Job, s.279 (dla niego jest to inf.cs. lub
ptp.). W kadym razie znaczenie czasownika nie budzi wtpliwoci (H. Strauss), a potwierdzaj go te
Vrs (M. Witte).
13
Czasownik gwx to hapaxl. (w przeciwiestwie do rzeczownika); HAL. Ten fakt wraz z podejrzanym
szykiem zdania (dopenienie blisze-orzeczenie-dopenienie dalsze) prowadzi nieraz do korekt,
polegajcych najczciej na rewokalizacji zachowanych spgosek. Drugie sowo odczytuje si jako
rzeczownik gxu (= krg, okrg), a pierwsze jako czasownik qqx (= wyry, zaznaczy; ustanowi) w pf. w
postaci qx; (HAL; G. Fohrer, KAT, s.382) lub qq;x' (D.J.A. Clines, WBC, s.623) albo w ptp. qx' lub qqexo
(M. Witte, Notizen, s.139). Za zmian przemawia Prz 8,27, a pocztkow pozycj czasownika zdaje si
potwierdza T i S, podczas gdy , i V powiadczaj TM (zob. M. Witte). Taka zmiana nie jest
konieczna, a rnica treciowa jest minimalna; R. Gordis, Job, s.279; H. Strauss, BK, s.103; te
Prparation, s.97 przyp.4.
14
Dos.: a po kraniec wiata przy ciemnoci; przyimek ~[i znaczeniowo bliski jest zwykemu ;HAL;
zob. te np. M. Witte, Notizen, s.139n.

404

Tumaczenie

12.
13.
14.

i drtwiej od groby jego.


Si swoj uspokoi16 morze (Jama)17
i zrcznoci18 swoj roztrzaska Rahaba.
Dziki wiatrowi jego niebo [jest] czyste (pikne)19,
przebia rka jego Wa nieuchwytnego20.
Oto takie [s tylko] rbki drg21 jego!
I jakim szeptem22 [jest] sowo, ktre syszymy o nim 23?!

15

Hapaxl. @pr (poal), dobrze powiadczony w rabinicznym hebrajskim, syr. i arab.; HAL i komentarze,
np. H. Strauss, BK, s.103.
16
Czasownik [gr posiada dwa przeciwstawne znaczenia: pobudza i uspakaja; HAL. W G zosta
przetumaczony w tym drugim znaczeniu, a w V najprawdopodobniej (zob. przekad Iz 51,15=Jr 31,35)
w pierwszym z nich (T i S opieraj si na bdnym odczytaniu tekstu); HAL; H. Strauss, BK, s.103 i M.
Witte, Notizen, s.141. Paralelizm bynajmniej nie sugeruje jednoznacznie ktrego ze znacze (wbrew M.
Wittemu). R. Gordis, Job, s.280; D.J.A. Clines, WBC, s.623n; H. Strauss opowiadaj si za
tumaczeniem uspokoi; a HAL; Prparation, s.97; G. Fohrer, KAT, s.382 za pobudzi. M. Witte
uwaa, e oba aspekty razem przedstawiaj cae spektrum dziaania Boej mocy (podobnie E.L.
Greenstein, Features of Language in the Poetry of Job, s.95).
17
Paralelizm oraz 7,12; 9,8 wskazywaby, e mowa jest o Jamie (zob. poniszy komentarz), ale
przedimek osabia mitologiczny wydwik sowa (zob. 12,8).
18
K powszechnie uchodzi za bd kopisty; BHS; HAL i komentarze. Q powiadczaj te Vrs; zob. M.
Witte, Notizen, s.141.
19
Rzeczownik fem. jest orzecznikiem zdania rzeczownikowego; tak W. Gesenius, Grammatik, 141b;
HAL (hapaxl., w Wj 1,15 pojawia si tak samo brzmice imi wasne) i wikszo komentarzy, np.
D.J.A. Clines, WBC, s.624, ktry ocenia TM jako moliwy, cho niezgrabny. W Vrs przetumaczono
pwiersz czasownikowo (M. Witte, Notizen, s.143n), co w tym przypadku nie jest wystarczajc
podstaw do gbszych korekt, takich jak skrelenie przyimka b i rewokalizacja na czasownik rpv pi. (w
3. os. fem.) = czyci; zob. HAL; wbrew G. Fuchs (Mythos, s.136 przyp.70), R. Gordisowi (Job, s.280n,
ktry poza tym wbrew Vrs wyprowadza znaczenie rozpociera, rozciga od akad. odpowiednika). ST
powiadcza jedynie q. czasownika (= podoba si; Ps 16,6), a na konstrukcj z przyimkiem b wskazuje
poprzedni wiersz, tak e przyjcie dttg b nie jest bardzo prawdopodobne. Pierwszestwo ma TM (inne
propozycje korekt krytycznie omawia D.J.A. Clines).
20
Znaczenie przymiotnika nie jest jasne, cho identyczne wyraenie odnajdujemy w Iz 27,1 (o
Lewiatanie, ktry w paralelnym sformuowaniu okrelany jest jako wijcy si, wyginajcy si) oraz w
klinowych tekstach ugaryckich. Najczciej wyprowadza si go z rdzenia xrb1 (= ucieka), std
uciekinier (Iz 15,5 [TM]); nieuchwytny, szybki (HAL; G. Fohrer, KAT, s.382n; H. Strauss, BK, s.103;
M. Witte, Notizen, s.144n), co potwierdzaj te T, S i prawdopodobnie V, podczas gdy w G
sparafrazowano cay wiersz (zob. M. Witte, H. Strauss). HAL odnotowuje te moliwo, e stoi tu
rzeczownik x;yrIB. (= zasuwa, zamknicie), ktry bywa uywany w sensie kosmologicznym (zasuwa/y
podziemia w Jon 2,7, morza w Hi 38,10). Wtedy mowa byaby o zasuwach (domylnie) nieba, czyli
wu [na] zasuwie nieba lub wu, ktry tworzy tak zasuw (jaka mitologiczn posta?); tak R.
Gordis, Job, s.281 (ktry uwaa, e w Iz 27,1 mamy przeciwstawienie pomidzy wyginajcym si a
prostym jak zasuwa). Jednak ani nieprzekonujca interpretacja Iz 27,1, ani Vrs nie czyni takiego
przekadu prawdopodobnym (zob. D.J.A. Clines, WBC, s.625).
21
W K (te ) sg., a w Q oraz T, S i V pl.; H. Strauss, BK, s.103, M. Witte, Notizen, s.145. Wikszo
komentarzy tumaczy sowo w pl. Nie mona wykluczy, e w K mamy do czynienia jedynie z
defektywn pisowni. Za liczba pojedyncza mogaby wskazywa, e poeta odwouje si nie tyle do
wielu dzie Boych opisywanych w poprzednich wierszach (M. Witte), ile ujmuje dziaanie Boe jako
jedn cao.
22
Jeszcze tylko w 4,12 (szept, szeptanina; R. Gordis, Job, s.281: echo) oraz w Syr 10,10 i 18,32 w
znaczeniu troch, mao. Wg HAL oba znaczenia wchodz tu w gr. Niepewno co do znaczenia
znalaza odzwierciedlenie w Vrs (M. Witte, Notizen, s.145n): w T mao, w (w G* brak 26,14a-b)

405

Hiob 26

(O jakie delikatne sowo syszymy o nim?!)


I grzmot potgi jego24, kto [moe] uchwyci?
11.2. Komentarz
26,1 Zob. 6,1; 9,1 (i 12,1; 16,1; 19,1; 21,1; 23,1).
26,2 Mow rozpoczyna pytanie-zawoanie, majce zdecydowanie ironiczny czy
szyderczy wydwik25, za pomoc ktrego Hiob zwraca si do Bildada lub trjki
przyjaci. Zaskakuje nieco uycie sg. (2. os. w 26,2-4; jeszcze w 16,3; 21,3; zob. te
12,7-8). Nacechowane negatywnymi emocjami sowa mog by w szczeglny sposb
skierowane do Bildada26, ktry przed chwil twierdzi, e wszyscy przed Bogiem s winni
(25,4-6). Sg. mona te rozumie jako dystrybutywny, Hiob jakby kierowa si do
kadego z przyjaci z osobna27. Moe te poprzez Bildada zwraca si do nich
wszystkich28. Ironicznie okrela jego/ich sowa (26,4) jako pomoc (czasownik rz[; zob.
6,13) i ratunek (podobny znaczeniowo [vy hi., ktrej moe m.in. opisywa wsparcie w
sdzie czy przychodzenie z pomoc w reakcji na woanie krzywdzonego; zob. 13,16),
ktr mieliby udzieli komu, komu brak siy.
W drugim pwierszu wsparciem ma by obdarzone rami (por. 2,9), ktre kojarzone
jest z si, potg29. x;Ko i z[o Hiob przypisywa Bogu (9,4.19; 12,16; por. 23,6), podczas gdy
jemu samemu brak takiej yciowej siy (6,11n), bo zosta jej pozbawiony przez
nieszczcia i katastrofy, ktre na niego spady. Mimo e w wierszu nie uyto adnej
formy w 1. os., to z pewnoci chodzi o samego Hioba30. Przy okazji Hiob zdradza, czego
oczekiwaby od swoich przyjaci, a mianowicie rzeczywistego wsparcia, ktrego mu
para, kropla, w V maa kropla, w S za mowa, w 11QTgJob tchnienie (K. Beyer, Die aramischen Texte
vom Toten Meer, s.287). Jednoznaczne rozstrzygnicie nie jest chyba moliwe, w komentarzach czciej
tumaczone jest jako szept (np. G. Fohrer, KAT, s.381; inaczej Cz. Jakubiec, PST, s.176; G. Ravasi,
Hiob 2, s.309).
23
Syntaktyczne odniesienie kocowego AB nie jest jasne, gdy suf. moe odnosi si do sowa (tak
Prparation, s.98 przyp.1; R. Gordis, Job, s.274) lub tak jak pozostae suf. 3 sg. masc. w tym wierszu do
Boga. T drug moliwo potwierdzaj te prawdopodobnie Vrs (M. Witte, Notizen, s.146n); tak
wikszo komentatorw, np. G. Fohrer, KAT, s.382; Cz. Jakubiec, PST, s.176; G. Ravasi, Hiob 2,
s.309; D.J.A. Clines, WBC, s.625; H. Strauss, BK, s.102; M. Witte. Wraz z czasownikiem moe tworzy
asyndetyczne zdanie wzgldne.
24
K i Vrs podaj rzeczownik w sg. (zob. H. Strauss, BK, s.103 i M. Witte, Notizen, s.146), podczas gdy
Q w pl., tj. potne czyny jego. Ponownie nie mona wyklucza, e sg. bazuje na pisowni defektywnej.
Cho pl. te jest cakowicie satysfakcjonujcy (R. Gordis, Job, s.281), to pierwszestwo ma K (D.J.A.
Clines, WBC, s.626).
25
Komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.378; N.C. Habel, OTL, s.378. Wg H. Straussa (BK, s.102.115)
bardzo emocjonalne zaprzeczenie.
26
G. Fohrer, KAT, s.378; F. Hesse, ZBK, s.153; M. Witte, Vom Leiden, s.145.
27
H. Strauss, BK, s.118 (nie wyczajc nawet samego siebie?).
28
Cz. Jakubiec, PST, s.173.
29
H. Strauss, BK, s.118 podejrzewa wiadome przekrcenie sformuowa o wsparciu przez Boe rami
(np. Ps 89,11; Iz 62,8).
30
Ale nie musi to by autoironia, jak chciaby A. Weiser, ATD, s.138, lecz trzewa ocena wasnego
pooenia.

406

Komentarz

brakuje (zob. 6,13). W poprzednich mowach oskara przyjaci o oferowanie mu


pseudopociesze, ktre nie przynosz mu adnego poytku (16,2-5; 19,2-3; por. te 12,5).
Bezpodstawne obwinianie go z ca pewnoci nie mogo by dla niego wsparciem czy
pocieszeniem. Hiob nie moe liczy na jego/ich pomoc (co po sowach przyjaci z
rozdz.22 i 25 nie moe dziwi).
26,3 W takim samym tonie utrzymane jest kolejne pytanie-zawoanie. Tym razem
Hiob krytykuje jego/ich za brak umiejtnoci doradzenia (#[y; por. 10,3; 12,13), czyli
wskazania waciwego sposobu wyjcia z opresji (hm'k.x'; zob. 12,2). Identyczn myl
wyraa paralelna, chiastyczna linia. Nie jest/s w stanie pouczy go, zapozna go ([dy hi.)
z tym, co mogoby mu zapewni powodzenie (hY"viWT; zob. 6,13; w mowach Hioba
wystpuje jeszcze jedynie w 6,13 i 12,16). Hiob zdaje sobie spraw z tego, e sytuacja, w
ktrej si znalaz, przerasta jego siy (26,2) i jego mdro (6,13), nie jest w stanie jej w
aden sposb zaradzi31. Ani troch nie dziwi, e nie moe liczy na mdro przyjaci
(12,2n; 13,1n.5; 17,10; 21,34; zob. te 17,4a)32. Ale rwnie samego siebie ocenia jako
pozbawionego mdroci (inaczej ni w 12,2n; 13,1n; zob. te 10,13)33. Przyjaciele w
aden sposb nie mog mu w tym pomc swoimi pseudoradami, gdy jako ludzie
pozbawieni s mdroci, ktr nieraz przypisuje si jedynie Bogu (9,4; 12,13.16;
28,23-27).
26,4 O ile 26,2-3 stawiay pod znakiem zapytania dziaania przyjaci (trzykrotne
pytanie hm'), to w tym wierszu podwaa si jego/ich legitymacj czy upowanienie do
wypowiadania swoich sw (dwukrotne ymi)34. Pierwsze z pyta retorycznych w tym
wierszu jest skadniowo niejednoznaczne. Jeli tae jest not acc., to pytanie dotyczy prawa
do przemawiania (!yLimi/~yLim;i zob. 19,2; 21,2 czy 16,4) (do Hioba?)35. Jeli z kolei tae jest
przyimkiem, to trzeba je odczytywa jako tosame z kolejnym, paralelnym pytaniem o
inspiracj sw przyjaci w ogle: z czyj pomoc formuuj swoje sdy, pseudopocieszenia36. Drugie z pyta dotyczy inspiracji Bildada czy przyjaci. Rzeczownik hm'v'n>
oznacza przede wszystkim ruch powietrza, wiatr czy oddech, tchnienie (por. 4,9; 27,3)37.
Poniewa pierwsza linia mwi o sowach, z pewnoci chodzi o wychodzce z jego/ich
31

Zw. H. Strauss, BK, s.118.


G. Fohrer, KAT, s.379 sdzi, e w rzeczywistoci Hiob uwaa przyjaci za gupcw.
33
O ile przyznawa si ju do saboci, ktra sprawia, e jego nieszczcia i cierpienia s nie do
zniesienia (6,11n; por. te 9,19; 16,7), to o braku mdroci czytamy jedynie we wtrnych fragmentach
(6,13; zob. te 28,13n.21); zob. Cz 2 (1.11.2).
34
H. Strauss, BK, s.118; M. Witte, Vom Leiden, s.145, ktry odnajduje w tym wierszu poczwrn
aliteracj pocztkowego mi.
35
H. Strauss, BK, s.118n (do publicznego zabierania gosu w ramach zgodnie z tez H. Straussa o
sporze w gronie mdrcw dyskusji nad rozwaanym problemem) czy M. Witte, Vom Leiden, s.145.
Teoretycznie mogoby to by szydercze, nieco podobne do 26,2n pytanie o to, czy zdaj sobie spraw z
tego, do kogo kieruj takie sowa, tj. do prawego czowieka, ktrego sprawiedliwo powinni zna (por.
4,3n). Jednak lepiej jest interpretowa t lini jako treciowo podobn do drugiego czonu paralelizmu.
36
G. Fohrer, KAT, s.379 (pytanie o pochodzenie mdroci, ktr kierujc si, wypowiada si Bildad);
R. Gordis, Job, s.286; zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.631.
37
Zob. R. Albertz, C. Westermann, Art. x;Wr, THAT II, 732.
32

407

Hiob 26

ust sowa. Z wypowiadaniem sw wie si wydychanie powietrza. Pytanie o to, czyje s


to sowa, sugeruje, e jest kto lub co, kto lub co za nimi stoi. Hiob dopytuje si, skd
przyjaciele wzili swoj mdro, rady i pocieszenia38. Mogoby to by kolejne pene
gorzkiej ironii pytanie (retoryczne). Krytycznie odnosi si w nim do jego/ich powoywania si na tradycj i mdrcw (8,8-10; 15,10), na objawienie w postaci marzenia
sennego (4,12-21; zw. 4,13-16)39, na Boga (15,1140; 20,29b; zob. te 11,5[.6]) i Jego
prawo (22,22). Moe mie na uwadze w pierwszym rzdzie odwoywanie si przyjaci
wanie do Boej, ostatecznej inspiracji swych sw41. Rwnie kocowy wiersz 26,14
pokazujcy, e do czowieka dociera jedynie ledwo syszalny szept o Bogu czy Boym
dziaaniu (zob. poniej), moe sugerowa takie rozumienie42. Pytania podwaaj
przewiadczenie przyjaci o mdroci, opartej nie tylko na wiedzy i dowiadczeniu
mdrcw, ale rwnie na objawieniu pochodzcym od Boga (obecnym te w Boym
prawie). W podobny sposb zanegowano przewiadczenie przyjaci o posiadaniu
mdroci w 12,12n(n), wskazujc na przewyszajc wszystko Bo potg i mdro43.
26,5 Od tego wiersza zaczyna si tematycznie nowa cz mowy Hioba, ktra
najczciej jest uwaana za fragment pochodzcy z innego kontekstu44. ~yaip'r> (z
przedimkiem jako okrelenie rodzajowe45) odnosi si w ST do zmarych, mieszkacw
wiata podziemnego (Ps 88,11; Iz 26,14.19; Prz 2,18; 9,18; 21,16), a w Iz 14,9 zmarych
krlw narodw. Sowo to zatem i tutaj oznacza zmarych w ogle46, ewentualnie
zmarych monowadcw, krlw47. Kim by nie byli, ogarnia ich drenie w krainie
umarych. Czasownik lyx1 w polalu by uywany dla blw porodowych. Std opisuje
wicie si z blu oraz podobnie wygldajce drenie z powodu niedajcego si opanowa
przeraenia48. Wbrew wczeniejszym twierdzeniom Hioba z 3,13-19 i 7,21 szeol nie jest
jedynie krain spokoju i odpoczynku (por. 14,22). Kraina umarych, w ktrej przebywaj,
znajduje si poniej wd oceanu czy mrz, ktre maj swoich mieszkacw, ryby i
potwory morskie49. Odmalowany wiat cechuje si trzypitrow geografi: suchy ld,
poniej ktrego znajduj si wody poczone z morzami, a jeszcze niej szeol50.
38

G. Fohrer, KAT, s.379; D.J.A. Clines, WBC, s.631.


Szerzej znaczenie tego fragmentu mowy Elifaza analizuje A. Scherer, Lstiger Trost, s.40nn
40
A. Scherer, Lstiger Trost, s.89 uwaa, e Elifaz najprawdopodobniej przypisuje nastpujcym dalej
sowom godno Boego objawienia.
41
Tak R. Gordis, Job, s.286; Cz. Jakubiec, PST, s.174; H. Strauss, BK, s.119; zob. te M. Witte, Vom
Leiden, s.148.
42
Autor mw Elihu zrozumia pojcie hm'v'n> jako Boe natchnienie, ktre daje ludziom mdro (32,8;
33,4, ale zob. te 34,14n i 37,10); zob. H. Strauss, BK, s.119.
43
Zwizek pomidzy oboma rozdziaami dostrzeg M. Witte, Vom Leiden, s.151n.
44
Zob. Cz 2 (1.11.2) i komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.381nn (samodzielny hymn); R. Gordis,
Job, s.276; H. Strauss, BK, s.101nn.
45
H. Strauss, BK, s.107; zob. W. Gesenius, Grammatik, 126l.
46
Zw. G. Fohrer, KAT, s.383n; zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.634n.
47
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.634n.
48
Zob. HAL; H. Strauss, BK, s.107.
49
G. Fohrer, KAT, s.383; D.J.A. Clines, WBC, s.635.
50
G. Fohrer, KAT, s.383
39

408

Komentarz

26,6 Szeol (zob. 7,9 oraz 14,13; 21,13; 24,19), o ktrym mwi ju poprzedni wiersz,
nie uywajc tego rzeczownika, w paralelnym pwierszu nazwany zosta !ADb;a], tj.
miejscem upadku, zniszczenia, zagady (zob. rdze dba). Okrelenie to spotykamy jedynie
w 28,22; 31,12 i Prz 15,11; 27,20 (Q); Ps 88,12, gdzie stoi paralelnie do mierci, grobu51.
Kraina umarych jest naga (~Ar['; por. 24,7.10), bez przykrycia, czyli wierzchniej szaty
(tWsK.; por. 24,7 i 31,19) metaforyczne52 ukazanie, e jest odsonita, otwarta przed i dla
Boga (ADg>n)< . Wprawdzie tekst nie wspomina wprost Boga, ale odniesienie do Niego suf. 3.
os. jest oczywiste i potwierdzone przez kolejne wiersze oraz Prz 15,1153. Szeol nie jest
adn kryjwk przez Bogiem i Jego panowaniem (Am 9,2; Ps 139,8; Iz 7,11; zob. te Hi
12,22)54 i dlatego przebywajce tam cienie dr ze strachu przed Nim (podobnie jak gry,
filary nieba 26,11). Przed Bogiem nie mona si nigdzie ukry, cho Hiob wyraa
nadziej, e mgby przeczeka w szeolu Boy gniew (14,13)55. Mona odnie wraenie,
e 26,5n s hymniczn doksologi56.
26,7 Fragment 26,7-9 zosta sformuowany w stylu hymnu partycypialnego (tak jak
9,5-10 i 12,17-24)57, ktrym opiewa si zarwno akty stwrcze, jak i dziaanie Boga w
wiecie ludzi czy historii58. Hymn partycypialny nie pozostawia wtpliwoci, e
wychwalane s Boe dziea. Bg jak namiot rozcign, rozpi (hjn; zob. 9,8)59 !Apc;.
Zwykle Boy akt stwrczy polega na rozpinaniu nieba (jak w 9,8), a tutaj posuono si
terminem, ktry ma niewtpliwie mitologiczne korzenie. W tekstach ugaryckich jest to
gra boa, siedziba i tron Baala (czasami wrcz moe by epitetem Baala). W kosmologii
mezopotamskiej jest miejscem, gdzie zbiega si niebo i ziemia, a w wymiarze
astrologicznym pnocn czci nieba, zwizan z Gwiazd Polarn. W ST !Apc; pojawia
si w bardzo rnych kontekstach i tradycjach60. Uyty wraz z czasownikiem
rozpociera i paralelnie do ziemi (ktra wraz z wodami i niebem tworzy trzy gwne

51

HAL. Wg R. Gordisa (Job, s.278) jest to pne, typowe dla literatury mdrociowej pojcie, ktre
razem z szeolem mogy by pierwotnie imionami bstw podziemia (por. grecki Hades). Zdaniem G.
Fohrera (KAT, s.382) jest arameizmem (E. Kautzsch, Aramaismen nie uwzgldnia go).
52
D.J.A. Clines, WBC, s.635.
53
Komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.384; M. Witte, Notizen, s.136.
54
Komentarze: G. Fohrer, KAT, s.384 i in.
55
W tym przypadku nie mona mwi o sprzecznoci (zob. powyszy komentarz do 14,13); inaczej M.
Witte, Vom Leiden, s.146, ktry uwaa ponadto, e ide otwartoci szeolu przed Bogiem miayby te
podwaa 17,13n. Za wg R. Gordisa (Job, s.278) !ADb;a] moe (jako pny termin) oznacza miejsce
zagady bezbonikw, niegodziwcw.
56
H. Strauss, BK, s.107; zob. te M. Witte, Vom Leiden, s.145.
57
G. Fohrer, KAT, s.383.
58
D.J.A. Clines, WBC, s.635 susznie przestrzega przed (zbyt szybkim) oddzielaniem od siebie tych
dzie Boych.
59
G. Fohrer, KAT, s.384: poacie namiotu przewanie wspierano na centralnie ustawionym supie (Rdz
12,8); ale zob. poniszy komentarz do 26,11.
60
M.in. mowa jest o wrogu przychodzcym z pnocy (Jr 4,5-6,26) czy o tronie Boym na szczycie !Apc;
(w pnym fragmencie Iz 14,13, ktry skada si z motyww rnego pochodzenia). W Ps 48,2n
wyobraenie o grze boej zostao zwizane z Syjonem, a Baal zastpiony przez JHWH. W wielu
tekstach zwizki z mitologicznymi wyobraenia s niepewne; W.H. Schmidt, Art. !Apc, THAT II, 575nn.

409

Hiob 26

elementy kosmologiczne) wydaje si oznacza po prostu niebo61, ewentualnie pnocn


cz nieboskonu62. Niebo moe czy si z wyobraeniem o siedzibie, mieszkaniu
Boga. H. Strauss sdzi z kolei, e jest to gra boa na pnocy, czyli Jebel el-Aqra, ktrej
szczytowa partia, wystajc ponad chmurami, moe robi wraenie zawieszonej (nad
chmurami)63. Pnoc rozpita zostaa nad WhTo, ktry inaczej ni w 6,18 i 12,24 nie jest
okreleniem pustkowia czy pustyni, ale reprezentuje pierwotny chaos czy nico (Rdz
1,2)64. Tak samo wyraenie hm'-yliB. opisuje co, czego nie ma, nico czy cakowite
pustkowie65. Ziemia, zapewne w sensie kosmologicznym, jest jak gdyby zawieszona nad
niczym66. Tradycyjnie wyobraano sobie, e ziemia spoczywa na wodach praoceanu, ale
mimo to nie tonie, wsparta na supach znajdujcych si pod grami (zob. 9,6; najczciej
posugiwano si terminami z dziedziny budownictwa)67. Przypuszczalnie mamy wic do
czynienia z dosy tradycyjn kosmologi, ale wyraon za pomoc niezwyczajnych
terminw68. Bg w swojej potdze stwarza co, co z ludzkiego punktu widzenia nie
mogoby istnie, czyli nad niczym zawieszone niebo i ziemi.
26,8 W ST natrafiamy na wyobraenie o Bogu, ktry w chmurach gromadzi wod
(deszczow; Prz 30,4 oraz Hi 38,37b; por. 36,27; 37,11.15n; Syr 43,14n; Rdz 1,6n)69.
Czasownik rrc moe odnosi si do zwizywania bukakw (Joz 9,4)70. Zdawano sobie
spraw z ciaru pynu, tak e zadziwienie budzio, e chmury nie pkaj ([qb jak w Rdz
7,11; por. Joz 9,4)71. Mimo ciaru wody dziki cudownemu, stwrczemu Boemu
dziaaniu chmury nie rozrywaj si72. b[' to pojedyncze chmury, std rzeczownik stoi w
pl., podczas gdy !n"[' (por. 7,9) oznacza chmury w ogle (sg.)73. Boe creatio i conservatio
cile przynale do siebie, nie daj si od siebie oddzieli74.
26,9 Przekaz tekstowy pierwszej linii nie jest pewny. Bg czczony jest jako ten, ktry
rozcigajc (frp; por. Ps 105,39) chmury (!n"[' jak w poprzedzajcym wierszu), zakrywa

61

G. Fohrer, KAT, s.384; M. Witte, Vom Leiden, s.146 przyp.351; te D.J.A. Clines, WBC, s.635n i
W.H. Schmidt, THAT II, 579, ktrzy jednak susznie uwaaj, e nie da si cile ustali, o jakie
wyobraenie chodzi.
62
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.635n. Cz. Jakubiec, PST, s.175 mwi o szczycie niebios, pooonym
najbliej siedziby Boga.
63
BK, s.107
64
Zob. powyszy komentarz do 12,24. Gdyby chodzio o gr, to mona by myle o szerokiej pustyni,
nad ktr wznosi si gra. D.J.A. Clines, WBC, s.636: pnocna cz nieba nie ma adnego oparcia,
nawet na najdalszym horyzoncie.
65
Zob. HAL.
66
M. Witte, Vom Leiden, s.146.
67
G. Fohrer, KAT, s.384.
68
H. Strauss, BK, s.107: aktualizacja tradycyjnych motyww w oparciu o obserwacje naturalnych
fenomenw poczynione przez mdrcw.
69
G. Fohrer, KAT, s.384.
70
D.J.A. Clines, WBC, s.636.
71
Suf. odnosi si oczywicie do wd, a nie chmur.
72
Komentarze, np. H. Strauss, BK, s.108.
73
D.J.A. Clines, WBC, s.636.
74
Zob. M. Witte, Vom Leiden, s.145.

410

Komentarz

(zxa) peni ksiyca (korekta) lub tron (TM) Boe dziaanie dostrzeone zostao w
zjawisku atmosferycznym (zasania gstymi chmurami)75, ewentualnie w fenomenie
astrologicznym, jeli opisane byoby zamienie76. Tron Boy, siedziba Boga bya nieraz
wizana z chmurami (22,14; 2 Sm 22,12=Ps 18,12; 97,2; por. Wj 19,9 i 24,16; 1 Krl
8,10n). Jeli wic tekst rzeczywicie miaby mwi o tronie, mgby on by cakowicie
ukryty za obokami77.
26,10 W wersji TM (lub w przypadku korekty posugujcej si pf.) uycie ptp. nie jest
ju dalej kontynuowane78. Bg jest tym, ktry wyznacza granic (qxo w sensie
przestrzennym79; zob. Iz 5,14) wodzie, zakrelajc okrg na jej powierzchni. Gdyby
dokona prawdopodobnej korekty, to rwnie byaby mowa o zakrelaniu (czasownik qqx;
zob. 19,23) krgu, ktry z pewnoci odpowiada lini horyzontu (tak jak w Prz 8,27)80. W
kadym wariancie pwiersz przypisuje Bogu stworzenie okrgego horyzontu, ktry
biegnie (jako granica) na odlegych wodach81. Linia horyzontu wyznacza najodleglejsz
granic (tylik.T; = koniec czy to, co najbardziej zewntrzne; por. 11,7; 28,3)82 pomidzy
wiatem i ciemnoci. Jest to niezbyt jasne wyobraenie83, by moe opiera si na
obserwacji, e za lini horyzontu rano pojawia si wiato (i soce), a wieczorem znika
(zob. 38,12.19n)84. O oddzieleniu przez Boga wiata od ciemnoci (rAa i %v,x)o mwi
kapaski opis stworzenia z Rdz 1,485.
26,11 Wyraenie filary nieba nie pojawia si wicej w ST, za to jest powszechne w
literaturze egipskiej86. S prawdopodobnie tosame z fundamentami nieba z 2 Sm 22,8=Ps
18,8 i podobnie jak filary ziemi (Hi 9,5n) maj za zadanie wspiera nieboskon (Ps 75,4).
Przypuszczalnie s to widoczne na horyzoncie, na kracu wiata (26,10) gry87. Mog by
nawet zwizane s z wyobraeniem pnocy z 26,7 (niebo lub jego cz), gdy namiot
nieboskonu mg si rozpociera na zewntrznych filarach (jak w Wj 26,32.37)88. Filary

75

G. Fohrer, KAT, s.384.


H. Strauss, BK, s.108 uwaa, e druga moliwo jest bardziej prawdopodobna, bo niezwyka.
77
D.J.A. Clines, WBC, s.636n. Wg R. Gordisa (Job, s.279) wyobraenie tronu mogoby korespondowa
z !Apc; w 27,7.
78
G. Fohrer, KAT, s.384 i H. Strauss, BK, s.108 widz w tym wierszu pocztek nowej czci czy strofy.
Inaczej M. Witte, Vom Leiden, s.146, ktry uwaa, e 26,9 i 10 spaja metaforyka wiata i ciemnoci.
79
Rzeczownik te w 14,5.13 (zob. tam) i 23,14.
80
gWx poza tym pojawia si w Hi 22,14 i Syr 43,12, gdzie jest krgiem nieba, tj. sklepieniem, oraz w Iz
40,22 dla okrgu ziemi postrzeganej jako krek; HAL.
81
Komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.384n; H. Strauss, BK, s.108.
82
Zw. HAL i H. Strauss, BK, s.108.
83
R. Gordis, Job, s.279 (zadziwiajca koncepcja); D.J.A. Clines, WBC, s.637.
84
G. Fohrer, KAT, s.385.
85
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.637, ktry sdzi, e i tutaj mowa jest o stworzeniu, a nie rytmie dnia i
nocy.
86
G. Fohrer, KAT, s.385 przyp.11; D.J.A. Clines, WBC, s.638; H. Strauss, BK, s.109.
87
M.in. G. Fohrer, KAT, s.385; D.J.A. Clines, WBC, s.638; H. Strauss, BK, s.109.
88
Zw. H. Strauss, BK, s.109.
76

411

Hiob 26

nieba czy gry zostay poruszone, chwiej si i dr (Hmt)89 z przeraenia. Termin hr'['G>
opisuje Boe dziaanie polegajce na karceniu czy groeniu (Prz 13,1-8). W
mitologicznym kontekcie walki z mocami chaosu oznacza rozpraw z nimi, a nie grob
w sensie moralnym90. Boa groba powoduje wysychanie morza i rzek (Iz 50,2), w 2 Sm
22,16=Ps 18,16 stoi paralelnie do tchnienia oddechu nozdrzy Boych (por. te Ps 106,9,
gdzie utworzony z tego samego rdzenia czasownik odnosi si do osuszenia @Ws-~y:), a w Ps
104,7 do grzmotu91. Wiersz jest z pewnosci powizany z kolejnymi (26,12n), ukazuje
wic to, co towarzyszy zwycistwu Boga nad mocami chaosu (Jamem i Rahabem) 92.
Grob Bo jest potny, suchy i palcy wiatr, ktrym Bg rozprawia si ze swoimi
przeciwnikami, a od potgi ktrego dr nawet filary nieba93.
26,12 Bg posiada si (x;Ko jak w 9,4.19; 24,22; zob. te 26,2) i mdro (hn"WbT. jak w
12,13; o mdroci Stwrcy te mwi Iz 40,14.28; Jr 10,12; 51,15; Ps 136,5; 147,5; Prz
3,19 itp.)94, ktre ujawniaj si w Jego dziaaniu. Swoj si i umiejtnoci mdrego
dziaania Bg posuy si, by pokona swoich wrogw, morze (Jama) i Rahaba. Przy
czym ~y" w przeciwiestwie do 7,12; 9,8 (zob. tam) okrelony zosta przedimkiem,
oznaczajc najprawdopodobniej naturalny fenomen95 (podobnie w 26,13a mowa jest o
niebie, podczas gdy paralelna linia zwraca uwag ku mitologicznemu wowi). Gorcy,
potny wiatr z poprzedniego wiersza raczej wysusza ni wzburza (wywouje fale) morza
czy prehistorycznego oceanu96. Pierwsza linia ukazuje zjawiska towarzyszce pokonaniu
Rahaba, ewentualnie zwycistwo nad mitologicznym Boym przeciwnikiem Jamem. W
mitologicznym kontekcie czasownik [gr (por. 7,5) pokazuje, e Bg zmusi swoj si
morze czy jego personifikacj, Jama97 do uspokojenia si, nie burzenia si98. Nie da si
tutaj jednoznacznie oddzieli naturalnego fenomenu od aktu stwrczego.
Bg ujarzmi Rahaba, potwora morskiego, uosobienie chaotycznej siy morza (zob.
9,13). Jest to akt stwrczy (zob. Enuma eli IV,135nn; Iz 51,9n, gdzie w 1QIza odnajduje-

89

Te dziwi si; przerazi si, zamilkn z przeraenia; HAL. G. Fuchs, Mythos, s.136 podkrela
osobowy charakter czasownika (kojarzy go z postaciami podobnymi do Atlasa).
90
H. Strauss, BK, s.109.
91
R. Gordis, Job, s.280 take w analizowanym wierszu odnajduje burz, ktra ma wstrzsa grami; do
tego krytycznie G. Fohrer, KAT, s.385 i D.J.A. Clines, WBC, s.637.
92
G. Fuchs, Mythos, s.136; H. Strauss, BK, s.110. M. Witte, Vom Leiden, s.147 uwaa, e zjawiska te
mog tutaj towarzyszy teofanii (2 Sm 22,8; Ps 29,6; 65,7), ale taka interpretacja jest mao
prawdopodobna.
93
D.J.A. Clines, WBC, s.637n; H. Strauss, BK, s.109n. W Enuma eli IV,96-102 Marduk, by pokona
Tiamat, wpierw atakuje j gorcym wiatrem (dokadnie rzecz biorc, posuguje si wybiegiem
wdmuchujc w ni gorce powietrze), by potem ugodzi j strza. D.J.A. Clines uwaa, e zwizek z
tym eposem jest przypadkowy. Pokonaniu wa (zob. 26,13) w ugaryckim micie o Baalu towarzyszy
wstrznicie niebem (rp[p]); G. Fuchs, Mythos, s.136; H. Strauss, BK, s.110.
94
Zob. H. Strauss, BK, s.110.
95
Zob. powyszy przypis do tumaczenia i H. Strauss, BK, s.109n.
96
D.J.A. Clines, WBC, s.638.
97
H. Strauss, BK, s.109.
98
Zob. m.in. G. Fuchs, Mythos, s.135; H. Strauss, BK, s.109.

412

Komentarz

my #xm)99. Czasownik #xm jest poetyckim terminem dla niszczenia (2 Sm 22,39=Ps 18,39),
Bg roztrzaskuje swoich wrogw (Ps 68,22.24; 110,5n)100.
W 26,2-3 Hiob mia si przyzna do tego, e nie dysponuje moc ani mdroci, by
zmierzy si ze swoj niedol (por. 6,11-13). Rwnie przyjaciele nie mog go wspomc
ani jednym, ani drugim. Teraz wyznaje, e moc i mdroci posuguje si (jedynie) Bg.
26,13 Pierwszy czon paralelizmu odwouje si do (naturalnego?) fenomenu czystego
nieba, ktry zwizany jest z mitologicznym wyobraeniem o stworzeniu101. Narzdziem,
jakim si Bg posuy, by oczyci niebo (z chmur?), jest wiatr. Suf. sugeruje, e nie jest
to po prostu zwyky, naturalny wiatr. Moe to by wiatr, ktry towarzyszy rozprawie z
Rahabem, wprawiajcy w drenie podstawy gr i uspakajajcy morze (26,11n). Usuwa
rwnie z nieba chmury.
G. Fohrer, KAT, s.385 kojarzy dziaanie Boego wiatru z usuniciem krwi Tiamat przez wiatr
pnocny (Enuma eli IV,131n), dziki czemu niebo miao zosta oczyszczone z resztek po pokonanym
olbrzymie. D.J.A. Clines, WBC, s.638 wie go z wyobraeniem o walce bogw, ktra rozegraa si pod
zachmurzonym niebem. Swoje zwycistwo Bg mia ogosi, oczyszczajc niebo z chmur. Jak sam
przyznaje, aden inny tekst nie powiadcza takiego motywu.

Nie da si dokadniej ustali, jakie dokadnie wyobraenie kryje si za t lini, ale


obraz czystego nieba po stworzeniu, ktre byo miertelnym zmaganiem z chaosem, moe
dziaa na wyobrani.
Boa rka, czyli Jego wadcza potga (zob. sia w 26,12a) przebia szybkiego,
wijcego si i nieuchwytnego Wa. W Iz 27,1 jest nim Lewiatan (tam te Tannin; zob.
te 7,12), a w Iz 51,9, w ktrym wystpuje czasownik llx w poelu, Tannin (obok
Rahaba). W eposie Enuma eli (IV,96nn) Tiamat, morze zostaje pokonane przez Marduka,
najmdrzejszego z bogw, ktry wpierw posuy si podstpem (wiatr), a potem przeszy
j strza, a jej pomocnikw, ktrych mona kojarzy z potworami morskimi (zob. 7,12),
uwizi. Przypuszczalnie motywy z tego eposu zostay zaporedniczone przez ugaryckie
mity o Baalu102, a w jednym z nich zmiadeniu zwinnego wa Lotana towarzyszy
drenie nieba (por. 26,11). Niestety fragmentaryczno przekazw kananejskich nie
pozwala na wyciganie dalej idcych wnioskw w odniesieniu do wyobrae w
analizowanych wierszach. Wprawdzie Boe stwrcze dziaanie polegajce na ujarzmieniu
mocy chaosu wprowadza w drenie gry i filary nieba, ale potem morze i niebo103 si
uspakajaj.
99

Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.638.


Co nie prowadzi jednak do znaczenia przebi; D.J.A. Clines, WBC, s.638. Jedyna bro, jak si
wymienia przy tym czasowniku, to strzay (Lb 24,8).
101
H. Strauss, BK, s.110 odnajduje w tym sformuowaniu przyrodoznawcz demitologizacj (tak samo
jak w 26,12a). Inaczej R. Gordis, Job, s.280 i D.J.A. Clines, WBC, s.638. Pierwszy pwiersz z 26,12
odpowiada pierwszemu (zdemitologizowanemu czy kosmologicznemu) w 26,13, a drugi z 26,12
drugiemu (mitologicznemu) w 26,13; zob. G. Fuchs, Mythos, s.136n; M. Witte, Vom Leiden, s.147.
102
G. Fuchs, Mythos, s.136n; zob. te H. Strauss, BK, s.109; wbrew Cz. Jakubcowi (PST, s.176).
103
M. Witte, Vom Leiden, s.147 sdzi, e ~yIm;v' tworz spajajc 26,11-13 klamr kompozycyjn,
otaczajc 26,12.
100

413

Hiob 26

26,14 Partykua !he otwiera zamykajc i podsumowujc wypowied (kocowy,


trjczonowy paralelizm)104, kac odbiorcom zwrci oczy ku opisywanej rzeczywistoci105. Wszystkie niezwyke dziea z hymnicznego fragmentu 26,5-13 s tylko skrawkiem,
brzegiem, widoczn czstk106 Boego dziaania (%r,D, jak w Prz 8,22)107, Jego potnych
czynw (stwrczych) w wiecie natury108. Zdanie to ma rwnie hymniczny charakter.
Druga linia nie jest pytaniem, ale zawoaniem, wykrzyknikiem (hm')109. Sowo o Bogu,
ktre syszymy w tych potnych dzieach, jest delikatnym, ledwo syszalnym szeptem.
Mona by powiedzie, jest tylko dalekim echem tych czynw. Odzwierciedla bowiem
jedynie sabo i niewyranie prawdziw moc Boga. Druga i trzecia linia s ze sob cile
powizane i chiastycznie zbudowane. Delikatne sowo110 kontrastuje z grzmotem Jego
potgi (hr'WbG>; zob. 12,13 oraz 39,19 i 41,4). Boa potga (x;Ko i dy") dokonaa niezwykych
czynw stwrczych i zmian w naturze, ktre opiewaj poprzedzajce hymniczne wiersze.
Rzeczywistej Boej potgi, a nie tylko skrawka efektw jej dziaania111, czowiek nie jest
w stanie obj i zrozumie (!yb hitpol.; zob. 23,15). Pytanie retoryczne wzmacnia
sformuowan tutaj tez. Bg w swej wielkoci, potdze i mdroci wymyka si ludzkim
zmysom i rozumowi.
Zamykajcy hymniczn cz wiersz jest reakcj na jej tre. Z jednej strony wcza
si w wychwalanie Boga (zwaszcza pierwsza i trzecia linia), ale z drugiej ukazuje ludzk
ograniczono. Bg manifestujcy si w potdze swoich dzie przerasta czowieka w
sposb trudny do wyobraenia. Jedyn moliw reakcj czowieka jest zachwyt i
przyczenie si do hymnu112. Hiob i przyjaciele nie posiadaj ani siy, ani mdroci
(poznania), by sobie/mu pomc (26,2-3), mog jedynie uczestniczy w oddawaniu chway
Bogu, ktry dziaa w swej potdze i mdroci. W najlepszym razie mog dojrze jedynie
niewielki skrawek Jego aktywnoci w wiecie. Zasadne wydaj si wic wtpliwoci, czy
s to sowa Hioba (por. 28,1-17 oraz mowy Boe z rozdz.38-41)113.
Proponowane podziay stroficzne tego rozdziau powizane s si rzeczy z rozstrzygniciami
literackokrytycznymi (zob. Cz 2: 1.11). Granica pomidzy wprowadzajcymi wierszami zaadresowanymi do przyjaci a fragmentem hymnicznym jest powszechnie uznawana. Jak mona si spodziewa,
rnice dotycz podziau czci hymnicznej. Poza pewn jej dwj/trjdzielnoci (26,7-10.11-13/14)
104

H. Strauss, BK, s.110 i M. Witte, Vom Leiden, s.147 i in.


W znaczeniu deiktycznym; D.J.A. Clines, WBC, s.639.
106
D.J.A. Clines, WBC, s.625 (hc'q' ma znaczenie przestrzenne w przeciwiestwie do gwnie czasowego #qe).
107
H. Strauss, BK, s.110.
108
H. Strauss, BK, s.110: mitologiczna tradycja i obserwacja naturalnych fenomenw; zob. te powyej.
109
D.J.A. Clines, WBC, s.625; M. Witte, Vom Leiden, s.148 (afirmatywne hm').
110
Konstrukcja z b w odniesieniu do tego, co si syszy, jest rzadka w ST (HAL). Wyraenie rb'D' [mv
moe odnosi si w ST do sw, ktre miay ogromne znaczenie w dziejach ludu Boego (przykaza
Boych czy sowa prorockiego); zob. H. Strauss, BK, s.110.
111
D.J.A. Clines, WBC, s.639: kontrast pomidzy widzialn czci Boego aktu stwrczego a Jego
rzeczywist niewidzialn moc.
112
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.639.
113
V. Maag, Hiob, s.148; M. Witte, Vom Leiden, s.152. Zob. Cz 2 (1.11.2).
105

414

Komentarz

trudno byoby wprowadza dalsze podziay na domniemane strofy. Nie powstaj wtedy adn miar
proporcjonalne co do dugoci strofy. Inaczej G. Fohrer, KAT, s.378.383 i G. Ravasi, Hiob 2, s.311nn
(26,5-9/10-14); D.J.A. Clines, WBC, s.626 (26,5-6/7-10/11-14); P. van der Lugt, Rhetorical Criticism,
s.286nn (26,5-7/8-10/11-13/14).
Uwagi o gatunku (i motywach). Pierwsza cz (26,2-4) jest sporem, ktry moe przypomina
dysputy mdrociowe (G. Fohrer, KAT, s.378; H. Strauss, BK, s.104.116, ktrzy widz w tych
wierszach dysput toczon w krgu mdrcw; D.J.A. Clines, WBC, s.627). Wskazanie na granice
ludzkiego poznania i rozumienia (26,14) moe mie rwnie mdrociowe korzenie (zob. H. Strauss,
BK, s.104; D.J.A. Clines, ktry 26,14a zalicza do hymnicznej formy; zob. te powyszy komentarz).
Druga cz (26,5-13), a w szczeglnoci 26,7-9, jest hymnem/hymniczna (G. Fohrer, KAT, s.383,
wedug ktrego mamy do czynienia jedynie z dwoma, niezalenymi i fragmentarycznie zachowanymi
hymnami; D.J.A. Clines; natomiast H. Strauss, BK, s.104n odnajduje jedynie motywy hymniczne, ktre
su sporowi mdrociowemu; podobnie te H. Richter, Rechtsleben, s.100n).

415

Hiob 27

12. HIOB 27
12.1. Tumaczenie
1. I ponownie Hiob podj mow swoj i rzek:
2.
Jako yje Bg1, ktry odebra [mi] prawo moje,
i Wszechmocny, ktry gorzkim uczyni ycie moje (strapi mnie)!
3.
e jak dugo jeszcze2 oddech mj [jest] we mnie
i tchnienie (duch) Boe w nozdrzach moich,
4.
z pewnoci nie3 powiedz wargi moje za
i jzyk mj z pewnoci nie bdzie mrucze4 kamstwa!
5.
Jestem daleki od tego, bym5 przyzna racj wam,
dopki nie skonam, nie odrzuc prawoci mojej od siebie6!
6.
Sprawiedliwoci mojej uchwyciem si mocno i nie wyrzekn si jej7,
i nie gani8 serce moje adnego z9 dni moich.
10
7.
Niech stanie si jak niegodziwiec wrg mj

Jeszcze z wyjtkiem 2 Sm 2,27 (~yhil{a)/ zawsze w tej formule lubowania stoi imi wasne JHWH lub
zaimek osobowy; HAL; G. Fohrer, KAT, s.377; D.J.A. Clines, WBC, s.642.
2
lKo zostao uyte tutaj przyswkowo, o poczeniu z dA[ zob. W. Gesenius, Grammatik, 128e; HAL i
komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.377. Wyraenie ma swoj paralel w 2 Sm 1,9. Za pocztkowe yKi
moe by emfatyczne (tak H. Strauss, BK, s.114 oraz G) lub wprowadza tre przysigi (D.J.A. Clines,
WBC, s.646). Z kolei M. Witte, Notizen, s.150n uwaa, e wiersz jest uzasadniajcym wtrceniem (te
N.C. Habel, OTL, s.380) i tumaczy spjnik jako bo (tak przetumaczono rwnie w Prparation, s.98
przyp.3). Wiersz jest najprawdopodobniej bezporednio zwizany (zdanie okolicznikowe czasu) z 27,4;
tak V i wikszo komentarzy: G. Fohrer, KAT, s.376; Cz. Jakubiec, PST, s.177; R. Gordis, Job, s.284,
D.J.A. Clines; H. Strauss.
3
W przyrzeczeniach, przysigach (zob. 27,2) ~ai = na pewno nie; HAL i komentarze; tak te Vrs (zob.
M. Witte, Notizen, s.150).
4
!Avl' moe by masc. (inaczej szereg Mss); zob. BDB i komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.377. Wg M.
Wittego (Notizen, s.151n) jest to wyszukana konstrukcja chiastyczna, na ktr skada si te
przechodzenie pomidzy fem. i masc.
5
Pod adnym pozorem nigdy nie... formua bdca zawsze przeczcym (odrzucajcym co) zawoaniem, dodatkowo wzmocniona emfatycznym (przyrzeczeniem) ~ai; HAL; zob. te W. Gesenius,
Grammatik, 149a. Tak te Vrs; zob. M. Witte, Notizen, s.152.
6
H. Strauss, BK, s.115 ma wtpliwoci co do pierwotnoci wyraenia przyimkowego, ktrego brak w G,
V (zob. te M. Witte, Notizen, s.152) i Mss. Jednak nie ma wystarczajcych podstaw do jego skrelenia,
ponadto zdaje si odpowiada stojcemu w pierwszej linii yli (M. Witte).
7
W przeciwiestwie do S, G, V i licznych Mss w TM (wokalizacja) i w T umieszczono suf. (zob. H.
Strauss, BK, s.115; M. Witte, Notizen, s.153). Najwyraniej istniay dwie, nieco odmienne tradycje
odczytywania spgosek (G. Fohrer, KAT, s.377; H. Strauss umieszczaj odpowiednik suf. w nawiasie).
Za suf. moe przemawia chiastyczna konstrukcja pwiersza TM (M. Witte).
8
Czasownik @rx2 (= drani; obraa, ly) jest tutaj najczciej tumaczony jako karci, napomina;
HAL (ze znakiem zapytania); BDB i komentarze. Inaczej nieprzekonujco (zob. M. Witte, Notizen,
s.153n) R. Gordis, Job, s.288.
9
!mi w znaczeniu partytywnym (w zdaniu z negacj); HAL i wikszo komentarzy, np. H. Strauss, BK,
s.115. V. Maag, Hiob, s.164 i przyp.503 woli tumaczy tak jak S: z powodu moich dni. R. Gordis, Job,
s.288 przyjmuje za mao prawdopodobne czasowe znaczenie przyimka (od dni [sic!] mojego
urodzenia).

416

Tumaczenie

8.
9.
10.
11.

i przeciwnik mj11 jak zoczyca12.


Bo jaka [jest] nadzieja bezbonego, gdy odetnie13,
gdy ostatecznie uciszy14 Bg ycie jego?
Czy krzyk jego (woanie o pomoc) usyszy Bg,
gdy przyjdzie na niego ucisk?
Czy we Wszechmocnym bdzie mia upodobanie,
wzywa bdzie15 Boga o kadym czasie?
Poucz was o rce16 Boej,
tego, co u17 Wszechmocnego, nie ukryj.

10

Prparation, s.99 przyp.2 chce wyraenie k hyh rozumie deklaratywnie (czy jurystycznie): niech
uchodzi za, ku czemu brak podstaw (M. Witte, Notizen, s.154). Czasami twierdzi si, e k moe by
stosowane dla emfatycznego porwnania; tak R. Gordis, Job, s.288; H. Strauss, BK, s.115 (zaprzecza
temu D.J.A. Clines, WBC, s.652).
11
Ptp. hitpol. = podnosi si, buntowa si przeciwko (por. 20,27 i Ps 17,7); HAL.
12
Tylko 4 razy w Hi oraz w Sof 3,5; HAL.
13
[cb q. = odci; zdoby; przerwa; z domylnym podmiotem Bg; D.J.A. Clines, WBC, s.653; te
BHS; Prparation, s.99 przyp.3 (R. Gordis, Job, s.288 przyjmuje intrans. znaczenie by odcitym). Jeli
ma obrazowo opisywa umieranie (zob. 6,9), to bardziej wskazany byby pi. na pi. wokalizacj
zmieniaj HAL; G. Fohrer, KAT, s.386; M. Witte, Notizen, s.155n. Jednak rewokalizacja nie jest
bezwzgldnie konieczna (por. Iz 51,13). Co ciekawe, w Vrs zrozumiano czasownik w znaczeniu
zdobywa co (nieprawnie); zob. M. Witte i H. Strauss, BK, s.115 (zob. q. w Prz 1,19; 15,27 itp.; HAL).
Wokalizacja masorecka moe wskazywa na podobne rozumienie tekstu.
14
Jak si wydaje, w TM stoi czasownik hlv w q. (= mie spokj; zob. 3,26; 12,6); HAL. Zdanie trzeba
by rozumie w sensie uciszenia czy uspokojenia (trans.) ycia (duszy), co miaoby oznacza koniec
ycia. W taki (dwuznaczny) sposb Hiob wypowiada si o mierci w rozdz.3; tak H. Strauss, BK, s.115
(za D.J.A. Clines, WBC, s.653 uwaa, e takie pozytywne wyobraenie koca ycia nie przystaje do
mierci jako kary dla bezbonego). Biorc pod uwag znaczenie czasownika, najczciej uwaa si TM
za niemoliwy (G. Fohrer, KAT, s.386) i prbuje si go w rny sposb skorygowa. Vrs bardzo rnie
oddaj ten tekst, w T i S mowa jest o mierci bezbonego (G zawiera daleko idc parafraz); zob. M.
Witte, Notizen, s.156n i H. Strauss. Proponowano widzie w tekcie spgoskowym czasownik llv2 (=
upi, rabowa; zob. HAL; tak BHS [prp]); lvn (= zdejmowa [np. o sandaach]; wygna; intrans.
uwalnia si; zob. HAL; por. te R. Gordis, Job, s.288n i M. Witte); niepotwierdzony w ST, aram.
hlv/alv2 (= wyciga, wyprowadza, tj. zabiera, odbiera ycie; M. Witte); defektywn pisowni lav w
znaczeniu wymaga, da (zob. 31,30; R. Gordis; D.J.A. Clines). G. Fohrer koryguje tekst na impf.
czasownika afn (w oparciu o G?), tumaczc: zabierze Bg ycie jego, a G. Hlscher, HAT, s.62 i HAL,
s.685 dodaj jeszcze do tego czasownika l, czyli: zatskni za Bogiem dusza jego. Jednak zdania
okolicznikowe czasu w obu pwierszach s przypuszczalnie treciowo paralelne, tak e najprawdopodobniej chodzi o umiercenie bezbonego. wiadectwa ujawniaj problemy z jego zrozumieniem.
15
Uzupenianie tekstu o przyimek lae w oparciu o kilka Mss i S (zob. BHS), ktry miaby wypa w
wyniku hplg (tak G. Fohrer, KAT, s.386n i H. Strauss, BK, s.115), jest nie tylko zbdne (zob. Ps 18,4.7
itp.), ale musi by uznane za wygadzenie tekstu, ktre amie regu lectio brevior (M. Witte, Notizen,
s.157n; D.J.A. Clines, WBC, s.653). Tumaczenie drugiej linii jako zdania podrzdnego (G. Fohrer,
KAT, s.386 i H. Strauss, BK, s.114) jest moliwe, ale niekonieczne (R. Gordis, Job, s.289).
16
Chocia T i V zrozumiay b instrumentalnie (G i S parafrazuj zdanie; M. Witte, Notizen, s.158), to
taka interpretacja jest nieprawdopodobna. Poniewa dy" symbolizuje moc czy dziaanie (Boe), to tak
bywa tumaczone, np. Prparation, s.99 przyp.6; G. Fohrer, KAT, s.377; Cz. Jakubiec, PST, s.179;
D.J.A. Clines, WBC, s.641. Cakowicie nieprawdopodobne jest, by dy:B. miao by fonetycznym
ekwiwalentem dla d[;B. (= na rzecz Boga, zamiast Boga); wbrew R. Gordisowi (Job, s.289).
17
Dosownie TM odano w G, T, V, podczas gdy w S i 11QTgJob zinterpretowano go w nawizaniu do
paralelnego pwiersza jako czyn; zob. M. Witte, Notizen, s.159.

417

Hiob 27

12.
13.
14.
15.
16.
17.

18

Oto18 wy wszyscy sami zobaczylicie,


to dlaczego tedy puste oszustwo [mi] oferujecie19?!
Taki [jest] udzia czowieka niegodziwego u20 Boga
i dziedzictwo tyranw, [ktre] od Wszechmocnego otrzymuj:
Jeli liczni stan si synowie jego, [to] dla miecza
i potomkowie21 jego nie nasyc si poywieniem;
ocaleni22 jego przez23 mier (zaraz) zostan pogrzebani
i wdowy24 jego nie bd opakiwa.
Jeli usypie w stos jak proch srebro
i jak glin przygotuje ubrania25,
[to] przygotuje26, ale sprawiedliwy ubierze
i srebro czystemu przypadnie w udziale.

Pocztkowe !he mona by te tumaczy jako wprowadzenie zdania okolicznikowego warunku jeli;
tak D.J.A. Clines, WBC, s.643. G i V ujy przyswek deiktycznie.
19
Zestawienie czasownika z rzeczownikiem utworzonym od tego samego rdzenia jest do typow
figur retoryczn (W. Gesenius, Grammatik, 117p-q), ktr mona nazywa paronomazj (H. Strauss,
BK, s.115; cho tylko tutaj uyto w niej rdzenia lbh M. Witte, Notizen, s.159n). Peni ona emfatyczn
funkcj tak samo jak tzw. inf. intensyfikujcy (zob. D.J.A. Clines, WBC, s.643 i W. Gesenius,
Grammatik, 113w). Cho rdze odnosi si do oszukiwania w ogle, to w kontekcie (zob. hry hi. w
poprzedzajcym wierszu) z pewnoci chodzi o mwienie, oszukiwanie sowami; zob. T, V, S oraz
HAL, komentarze, M. Witte (sens retoryczny, a nie egzystencjalny; ale rozrnienie takie niezbyt
czsto jest sensowne).
20
Do przyimka ~[i zob. 27,11. Vrs zgodnie go potwierdzaj lub wyranie rozrniaj oba uyte w tym
wierszu przyimki (M. Witte, Notizen, s.160). Brak zatem, poza podejrzeniem dttg, podstaw do jego
zmiany, jak chcieliby G. Fohrer, KAT, s.387; BHS (prp); HAL.
21
Moliwe byoby rwnie ujcie linii w ten sposb, by sowo wya'c'a/c, przynaleao logicznie do zdania
okolicznikowego warunku (jako kontynuacja pierwszej cz poprzedniej linii), a reszta tworzya zdanie
gwne paralelnie do eliptycznego br,x'-Aml. (jak si zdaje, tak oddano wiersz w G); zob. M. Witte,
Notizen, s.162.
22
dyrIf' to uciekinier, zbieg (por. 20,21), co trzeba najwyraniej rozumie jako ten, ktry ocala (tak te G
i V); HAL i komentarze, np. H. Strauss, BK, s.114. Suf. odnosi si najpewniej jak w 27,14 do
niegodziwca, a nie miecza, cho uniknli oni miecza i godu; Prparation, s.100 przyp.2 i komentarze;
tak te Vrs (zob. HAL i M. Witte, Notizen, s.162). Lepiej te odczytywa ten rzeczownik w pl. zgodnie z
Q (tak te Vrs i sporo Mss; M. Witte i H. Strauss, BK, s.115), tym bardziej e za K (D.J.A. Clines,
WBC, s.654: sg. rozumiany kolektywnie lub dystrybutywnie) moe ukrywa si pisownia defektywna
(czasownik w pl.).
23
Dokadne ustalenie sensu tego sformuowania moe napotyka na trudnoci (M. Witte, Notizen,
s.162). b (V i G po prostu w mierci, zob. M. Witte) naley chyba rozumie instrumentalnie; tak HAL i
komentarze. tw<m' moe oznacza mierteln chorob, czy nawet boga mierci lub krlestwo mierci; zob.
HAL. Dla R. Gordisa (Job, s.294) jest personifikacj mierci. Najczciej pojmowana jest jako
okrelenie miertelnej choroby, tj. plagi, zarazy; por. potrjny schemat miecz-gd-zaraza (np. Jr 18,21);
zob. D.J.A. Clines, WBC, s.654; M. Witte; H. Strauss, BK, s.124. Znaczenia te bynajmniej si nie
wykluczaj (Prparation, s.100 przyp.2; G. Fohrer, KAT, s.388; H. Strauss).
24
Cho pl. moe nieco zaskakiwa, to raczej nie mona preferowa sg. (G, V); zob. lectio difficilior i
poniszy komentarz. Przy pl. zgodnie pozostaj komentatorzy, np. G. Hlscher, HAT, s.62.
25
Rzeczownik kolektywny (H. Strauss, BK, s.124), std tumaczony powszechnie w pl. (np. G. Fohrer,
KAT, s.386; Cz. Jakubiec, PST, s.180).
26
Powtrzony czasownik z poprzedzajcego zdania okolicznikowego warunku naley do zdania
gwnego (cay 27,17 tworzy apodosis, a nie dopiero jego cz od spjnika ;)M. Witte, Notizen, s.164.

418

Tumaczenie

18.
19.
20.
21.
22.

Zbudowa jak mol27 dom swj


i jak szaas, ktry robi sobie str.
Bogatym28 pooy si (zanie), ale ju nie bdzie duej [bogaty]29,
oczy swoje otworzy i nie ma nic (go)30.
Dopada31 go jak woda32 przeraenie,
noc porywa (kradnie) go wichura;
uniesie go wschodni wiatr, tak e odejdzie,
i wywieje go z miejsca jego;
i rzuci33 przeciwko niemu, i nie oszczdzi,

27

Porwnanie do mola wydaje si podejrzane, poniewa mole, a cilej larwy mola nie buduj domw
(P. Riede, Spinnennetz, s.115nn uwaa jednak, e chodzi o kokon poczwarki mola). Jeli w porwnaniu
miaoby chodzi o sabo, krucho zbudowanej przez bezbonika rodziny, ml jako krucha istota
mogaby by na miejscu (4,19); tak Prparation, s.100 przyp.4; F. Hesse, ZBK, s.152; H. Strauss, BK,
s.115; M. Witte, Notizen, s.165n. Za BHS; HAL; S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.II-187; G. Fohrer,
KAT, s.387; Cz. Jakubiec, PST, s.180; A. de Wilde, OTS, s.262n proponuj korekt na vybiK'[;K' (= jak
pajk) w oparciu o 8,14, gdzie obraz pajczyny funkcjonuje dla niepewnej ostoi bezbonego (tak te S).
W G podano oba warianty (jak ml i jak pajk; ale inaczej oddano relacje logiczne w zdaniu), V
potwierdza TM, a w T mamy jakiego ziemnego robaka (C. Mangan, The Targum of Job, s.65 przyp.14 i
M. Witte). Za R. Gordis, Job, s.295 i D.J.A. Clines, WBC, s.659 szukali sowa paralelnego do hK's,u
wyprowadzajc rzeczownik z arab. (uun (czy akad. aau) = chatka z trzciny ptactwa wodnego,
tumaczc hebrajskie sowo jako gniazdo ptasie. M.H. Pope, AncB, s.293 i N.C. Habel, OTL, s.383n
chcieli z kolei znale znaczenie paralelne do rcEn,O ktrym ma by na podstawie arab. (s stranik nocny.
Postulowanie nowego hapaxl. nie jest jednak przekonujce.
28
ryvi[' najprawdopodobniej charakteryzuje bezbonego niegodziwca, o ktrego losie si opowiada, czyli
jest dopenieniem, a nie podmiotem; tak te Vrs i komentarze, zw. R. Gordis, Job, s.295; M. Witte,
Notizen, s.166 (inaczej Cz. Jakubiec, PST, s.180; G. Ravasi, Hiob 2, s.324).
29
TM: i nie zostanie zebrany, poczony, co przypuszczalnie miaoby oznacza mier (przyczenie do
swoich ojcw; zob. Rdz 25,8.17; 35,29); zob. M. Witte, Notizen, s.167 (tak te T). W V by moe
odczytano q., a w G i S raczej @sy (do G por. np. 20,9; M. Witte). TM (z przeczeniem) nie wydaje si
moliwy, std powszechnie koryguje si czasownik na @siAy w sensie materialnym (@sy hi. dla
powtrzenia czynnoci; W. Gesenius, Grammatik, 120d; H. Strauss, BK, s.115); tak BHS; W.
Gesenius, Grammatik, 68h.120d przyp.2; HAL (jedna z moliwoci); R. Gordis, Job, s.295; H. Strauss;
D.J.A. Clines, WBC, s.659; M. Witte; podobnie Prparation, s.100n przyp.5; G. Fohrer, KAT, s.387;
Cz. Jakubiec, PST, s.180. Za korekt moe przemawia wystpowanie tego wyraenia w 20,19; 34,32;
40,5 oraz moliwo, e a byo wpierw mater lectionis dla samogoski o, pniej opatrznie zrozumiane
(zob. M. Witte).
30
Pomimo tego, e kocowe WNn<yae bardziej naturalnie byoby przetumaczy jako nie ma go (Prparation,
s.100 przyp.5), tj. zmar (zob. 24,24; 2 Krl 19,23=Iz 37,36), to bardziej prawdopodobne jest
paralelizm, V i Prz 23,5 ujcie w sensie nie jest ju bogaty czy nic nie ma; tak R. Gordis, Job, s.295;
G. Fohrer, KAT, s.386; G. Ravasi, Hiob 2, s.324; D.J.A. Clines, WBC, s.660; H. Strauss, BK, s.114; M.
Witte, Notizen, s.168.
31
O niezgodnoci liczby zob. W. Gesenius, Grammatik, 145k.
32
Cho korekta na dzie, dziki ktrej uzyskano by zestawienie dzie-noc, mogaby si wydawa
kuszca (propozycja BHS; za moliw uwaa j te R. Gordis, Job, s.295), to TM nie budzi wtpliwoci
i jest jednoznacznie powiadczony (nawet przez 11QTgJob); tak komentarze, a w szczeglnoci M.
Witte, Notizen, s.169.
33
Rnie identyfikuje si podmiot i ewentualne, domylne dopenienie czasownika; zob. poniszy
komentarz. Wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.660) juss. jest nieuzasadniony i sugeruje rewokalizacj
czasownika na ind. hi. Jednak uycie juss. w znaczeniu ind. (wzgldy rytmiczne?) jest czciej
spotykane; W. Gesenius, Grammatik, 109k; H. Strauss, BK, s.116 i in.

419

Hiob 27

23.

przed rk (si) jego popiesznie ucieka34.


Klaska35 przeciwko niemu domi swoimi36
i wygwizduje go z miejsca jego.

12.2. Komentarz
27,1 W obecnym kontekcie, w ktrym t mow poprzedza rwnie mowa Hioba
(26,1-14), wprowadzenie pokazuje, e Hiob ponownie (@sy hi.) moe po jakie przerwie
zabiera gos. Wyraenie lv'm' afn byo po prostu wprowadzeniem jakiej mowy (Lb
23,7.18; 24,3.15.20; Iz 14,4; Mi 2,4; Ha 2,6)37. lv'm' to powiedzenie, mowa rnego
rodzaju38 lub podstawowa forma w literaturze mdrociowej, ktr mona okreli jako
porwnanie, przypowie czy przysowie39. Moe wprawdzie (wtrnie?) charakteryzowa
tre tej mowy jako mdrociowe pouczenie40, jednak uyte tutaj wyraenie nie daje si
nigdzie tak zakwalifikowa. W Iz 14,4 wprowadza (wtrnie) skarg aobn, okrelajc j
jako szyderstwo41, w Mi 2,4 skarg z powodu upadku (zagady)42, w Ha 2,6a prorockie
Biada!43. Najczciej wystpuje w perykopie o Bileamie (Balaamie), gdzie rwnie
stanowi (wtrne) wprowadzenie do jego prorockiej wyroczni (zawierajcej elementy
mdrociowe)44. W drugim miejscu w Hi, gdzie posuono si takim samym
wprowadzeniem, tj. w 29,1 zdaje si charakteryzowa nastpujc dalej mow jako relacj
opart na kontracie czy porwnaniu teraz do kiedy45. Tutaj moe by terminem dla

34

Figura etymologiczna (emfatyczny inf. abs. stojcy przed czasownikiem w formie osobowej); zob. W.
Gesenius, Grammatik, 113n i komentarze.
35
Kopot sprawia ustalenie podmiotu (jak w 27,22); zob. poniszy komentarz.
36
Sufiksy Am- nie wymagaj korekty i mog by rozumiane jako sg. (W. Gesenius, Grammatik, 103
przyp.2), nawet jeli pierwszy z nich by odczytywany w pl. (z wyjtkiem V), a drugi mgby by
podejrzewany o to, e jest wynikiem dttg (Vrs oddaj ten suf., nieraz w pl.); zob. M. Witte, Notizen,
s.172. Spraw komplikuje dodatkowo fakt, e musz si one odnosi do rnych osb (pierwszy do
niegodziwca, a drugi do podmiotu zdania). W caym wierszu 3 razy pojawiaj si kocwki m, co
moe by argumentem zarwno na rzecz TM (M. Witte), jak i przeciwko (zasugerowanie si kopisty).
Wbrew BHS (prb); G. Fohrerowi (KAT, s.387) i HAL, 723.1527 nie ma wystarczajcych powodw do
korekt; zob. R. Gordis, Job, s.296; H. Strauss, BK, s.116; D.J.A. Clines, WBC, s.661; M. Witte.
37
Wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.980) nigdy nie oznaczao kontynuowania mowy.
38
HAL.
39
R. Gordis, Job, s.287; zob. te HAL.
40
H. Strauss, BK, s.185. Podobnie M. Witte, Vom Leiden, s.156, ktry ponadto uwaa, e moe ono
wprowadza jedynie monologow form. Zob. te Cz 2 (1.12.2).
41
H. Wildberger, Jesaja 2, s.538n.
42
H.W. Wolff, Micha, s.49n (Untergangsklage).
43
Wraz z pozostaymi dwoma okreleniami (szydercza aluzja i zagadka) stanowi wtrne mdrociowoprorockie wprowadzenie; tak L. Perlit, Die Propheten Nahum, Habakuk, Zephanja, s.70n; W. Rudolph,
MichaZephanja, s.222n. Do powizania lv'm' z zagadk zob. te Ez 17,2 (K. Schpflin, lv'm,' s.9n).
44
H. Seebass, Numeri 3, s.81. K. Schpflin, lv'm,' s.20nn widzi w tym zdaniu wyblake ju wprowadzenie
prorockiej groby.
45
K. Schpflin, lv'm,' s.19n.

420

Komentarz

groby (szyderstwa) wobec bezbonych (27,13-23), ktrych postawa kontrastuje z


prawoci Hioba46.
27,2 Mowa ta zaczyna si od formuy lubowania na Boga z rozszerzeniem w postaci
asyndetycznych zda wzgldnych47. Tre lubowania zostanie podana w kolejnych
wierszach. W ST czowiek lubowa na wasne ycie, na ycie adresata lub Boga 48. Hiob
wybiera najpowaniejsz form, odwoujc si do Boga (paralelne lae i yD;v; jak w m.in.
13,3; 23,16). Kade takie lubowanie zakada porednio przeklestwo, ktre ma spa na
tego, na kogo si lubuje, w przypadku, gdy zobowizanie lub stwierdzenie nie zostao
dotrzymane lub nie okazao si prawdziwe49. Przysiga taka bya bardzo powanie
traktowana, a przy odwoaniu si do Boga, czyli potencjalnego przeklinania Boga, bya
najmocniejszym sposobem potwierdzania wasnych sw50. Hiob lubuje na Boga dla
wsparcia zapewnienia o wasnej niewinnoci i prawdomwnoci (27,4-6), cho dotd nie
by w stanie uzyska u Boga jej potwierdzenia (zob. 16,18n; 23,3-7; te 31,35-37). Co
wicej, jednoczenie twierdzi, e to Bg doprowadzi do naruszenia jego prawa, traktuje
go niesprawiedliwie51. Czasownik rws hi. opisywa w (wtrnym) hymnicznym fragmencie
12,20.24 odebranie przez Boga rozumu i zdolnoci rozsdnego przemawiania. Bg jest
tym, ktry wykrzywi prawo Hioba, karzc niewinnego i nie dopuszczajc do rozpatrzenia
jego sprawy (jP'v.mi; zob. 9,19.32; 13,18; 19,7; 23,4)52. Motyw wykrzywiania czy amania
prawa wywodzi si prawdopodobnie z tradycji dtn-dtr (Pwt 24,17; 27,19; 1 Sm 8,3; por. Iz
40,27)53. W paralelnym pwierszu Hiob okrela Boga jako tego, ktry napenia jego ycie
strapieniem, cierpieniem fizycznym i psychicznym (zob. yvip.n: rm: w 3,20; 7,11; 10,1; por.
te 13,26 i 21,25). Wprost stwierdza, e rdem jego cierpie jest Bg (zob. zw. 13,26),
ktry niesusznie go karze.
Hiob potwierdza swe sowa uroczyst przysig. Jeli teraz kamaby (zob. 27,4), to de
facto przeklinaby Boga. Ale jeli nie kamie, to Bg zgodnie ze sowami Hioba staje
si gwarantem niewinnoci Hioba (zob. 27,5n). Wtedy lubowanie potwierdzaoby, e
Bg naruszy prawo (27,3a), karzc niewinnego54. Hiob lubuje zatem na Boga przeciwko

46

K. Schpflin, lv'm,' s.19, ktra uwaa, e lv'm' w podobny sposb uyto w Ps 49,5 i tutaj widzi w nim
raczej wtrny nagwek.
47
Zw. G. Fohrer, KAT, s.379; H. Strauss, BK, s.119.
48
G. Fohrer, KAT, s.379.
49
G. Fohrer, KAT, s.379; D.J.A. Clines, WBC, s.645.
50
D.J.A. Clines, WBC, s.645.
51
R. Gordis, Job, s.287; D.J.A. Clines, WBC, s.646.
52
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.646. Elihu uzna te sowa Hioba za zatrwaajce (34,5), za bluniercz
obelg (34,7); H. Strauss, BK, s.119. Wyraenie z rws hi., ktrego podmiotem jest Bg, z dopenieniem
jP'v.mi (z suf. odnoszcym si do Jerozolimy) pojawia si jeszcze w Sof 3,15, ale w innym znaczeniu dla
odsunicia wyroku, kary.
53
Tak G. Fohrer, KAT, s.379; D.J.A. Clines, WBC, s.646.
54
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.646.

421

Hiob 27

Bogu (zob. ju 9,33; 14,13; 16,18-21; 19,25-27)55. Wypowiada w swym zgorzknieniu


sowa, majce ogromny adunek emocjonalny, ktre treciowo, teologicznie s niezwykle
ostre56. Stawia wszystko na jedn kart. W 27,5 okae si, e adresatami lubowania s
przyjaciele, chocia nie mona wykluczy, e przysiga na Boga przeciwko Bogu ma te
by skierowana do Boga57.
27,3 Tre lubowania wprowadza spjnik yK, ktry moe te suy jego
wzmocnieniu58. Hiob wpierw wskazuje, e lubowanie dotyczy caego jego ycia, cznie
ze sowami, ktre wypowie w przyszoci, do koca swojego ycia59. Trwanie swego
ycia opisuje dwoma terminami: hm'v'n> (por. 26,4) i paralelnym60 x;Wr (z nomen rectum H;Ala/;
zob. 12,10). Oba oznaczaj si dajc czowiekowi ycie. Hiob posiada swj oddech61,
poniewa Bg tchn w niego, cile w jego nozdrza swoje tchnienie. Nie jest to wic
jedynie obrazowe okrelenie ludzkiego ycia, ale te wskazanie na stwrczy akt Boga
(Rdz 3,7; por. Iz 42,5)62, ktry sam da Hiobowi ycie (por. 10,8-12). Podkrelenie
yciowej niezmiennoci postawy Hioba dodatkowo wzmacnia i powiadcza powag tego
lubowania63.
27,4 Waciwa tre lubowania64 wprowadzona zostaa typowym zapewnieniem ~ai65.
Przysiga dotyczy sw Hioba (rbd, hp'f' i !Avl'). Nie nios one ze sob adnej nieprawoci,
nie s faszywymi oskareniami, nie powiadczaj nieprawdy (hl'w>[;; zob. 6,29n oraz 13,7).
Hiob nie powiedzia ani nie powie niczego (rwnie przed sdem), co obiektywnie
mogoby by ze, nieprawe. Tak jak w 13,7 paralelnym pojciem jest kamstwo (hY"mir>)66.
Postawa Hioba jest realizacj postulatw mdrociowych (Prz 4,12)67. W 13,7 Hiob,
posugujc si pytaniem retorycznym, przestrzega trjk przyjaci przed kamliwym
wystpowaniem w sdzie, a teraz sam w mocniejszej formie wielokrotnie wzmocnionej
przysigi zapewnia, e w aden sposb (w rozpatrywanej sprawie swojej niewinnoci;

55

R. Gordis, Job, s.287 dostrzega ironi w tym, e Hiob skada przysig, odwoujc si do Boga, ktry
amie jego prawo. Za wg H. Straussa (BK, s.119) sformuowano w ten sposb wewntrznie sprzeczny
zarzut.
56
Co nieraz podkrelaj komentatorzy: G. Fohrer, KAT, s.379; D.J.A. Clines, WBC, s.646; H. Strauss,
BK, s.119.
57
Ten aspekt uwzgldnia M. Witte, Vom Leiden, s.156, ktry zaadresowanie mowy do przyjaci uwaa
za wtrne.
58
D.J.A. Clines, WBC, s.646; H. Strauss, BK, s.119.
59
G. Fohrer, KAT, s.379; H. Strauss, BK, s.119.
60
Jak te w 4,9; 32,8; 33,4; 34,14; H. Strauss, BK, s.119.
61
H. Strauss, BK, s.119: z powodu takiej konstrukcji rozwaano, czy suf. 1. os. nie jest po prostu dttg
lub pochodzcym z fenickiego suf. 3. os.
62
D.J.A. Clines, WBC, s.646: aluzja do narracji o stworzeniu.
63
D.J.A. Clines, WBC, s.646.
64
H. Strauss, BK, s.120.
65
Zob. powysz uwag do tumaczenia i R. Gordis, Job, s.287.
66
Zob. powyszy komentarz do 13,7. Wg G. Fohrera (KAT, s.379) ma oznacza wiadome kamstwo, a
zdaniem D.J.A. Clinesa (WBC, s.647) wskazywa na subiektywn intencj w przeciwiestwie do hl'w>[;
(obiektywnego za). Ale tego rodzaju rozrnienia nie daj si wywie z uytych tu terminw.
67
Powszechnych te w napomnieniach w egipskiej literaturze mdrociowej; H. Strauss, BK, s.120.

422

Komentarz

zob. kolejny wiersz) nie dopuci, nie dopuszcza i nie dopuci si kamstwa68. Nie
wyrzeknie si swej prawdomwnoci przed Bogiem i ludmi, nie porzuci swej postawy,
ktra naznaczya cae jego ycie. Gdyby skoniony wiadczcymi przeciwko niemu
cierpieniami lub argumentacj przyjaci twierdzi co przeciwnego, dopiero wtedy byby
winny kamstwa69. Czasownik hgh (= cicho, pgosem mwi, przemawia70) moe
sugerowa, e Hiob swoje sowa wypowiada w wielkiej saboci. Wpierw solennie
zapewnia o swej prawdomwnoci, cho jeszcze nie wiemy, czego dotyczy istota sporu, a
czytelnik moe si tego na razie domyla z wczeniejszych mw.
27,5 Kontynuujc swoje lubowanie, Hiob posuguje si jeszcze jedn, wzmocnion
przez ~ai (zob. poprzedzajcy wiersz) formu negatywnego zapewnienia yLi hl'ylix71
' .
1
Formua ta moe pochodzi od czasownika llx (= by sprofanowanym,
zbezczeszczonym), tak e posiada przypuszczalnie wymiar religijny72. Hiob nie tylko nie
chce, ale przede wszystkim nie moe przyzna racji przyjacioom73, do ktrych zwraca si
teraz bezporednio (suf. 2. os. pl.). Oznaczaoby to kamstwo, rwnie w aspekcie
sdowym74, oraz bezbono75. Ju w 13,8 jasno wyraa swoje przekonanie o wasnej
sprawiedliwoci i susznoci, ktra zostaaby dowiedziona przed sdem (qdc; por. 9,2; tu
w deklaratywnym hi.76; zob. te 9,15.20). Nie moe adn miar przyzna przyjacioom
racji, i to wbrew rzekomym dowodom w postaci nieszcz i cierpie, ktre pozornie
wiadcz przeciwko jego prawoci (por. 10,17; 16,8). Jak pokazuje paralelny pwiersz,
nie moe przyzna racji ich oskareniom o czynienie nieprawoci, za ktre miaby zosta
ukarany przez Boga nieszczciami (zob. w szczeglnoci 22,4nn77; te 4,7nn; 5,17 itd.).
Natomiast mao prawdopodobne, e chciaby w ten sposb zaprzeczy tezie z 25,4-6,
gdy prawda z 25,478 uniewania jakikolwiek spr o jego waciwy czy niewaciwy
sposb postpowania. Hiob uparcie twierdzi, e nie dopuci si adnego wystpku, ktry
mgby uzasadnia Boe karanie (np. 10,7; 13,23)79.
Hiob zapewnia, e nigdy, a do swojej mierci ([wg; zob. 3,11; 10,18; 13,19; 14,10) nie
odwrci si, nie zrezygnuje (rws hi. jak w 27,2)80 ze swej prawoci. Bg wprawdzie
odmawia Hiobowi uznania jego sprawiedliwoci (27,2), ale on sam za nic na wiecie nie
68

H. Strauss, BK, s.120; zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.646n.


D.J.A. Clines, WBC, s.646n; H. Strauss, BK, s.120.
70
HAL.
71
Beteuerungsformel (zw. H. Strauss, BK, s.120), ktra wystpuje 21 razy w ST (SESB).
72
D.J.A. Clines, WBC, s.647 (dlatego proponuje j tumaczy: niech Bg broni!); H. Strauss, BK, s.120.
73
H. Strauss, BK, s.120.
74
G. Fohrer, KAT, s.380.
75
D.J.A. Clines, WBC, s.647.
76
R. Gordis, Job, s.288.
77
C. Westermann, Der Aufbau, s.106 sdzi, e tylko jeden jedyny raz w 27,5 Hiob wprost odrzuca
oskarenia Elifaza z rozdz.22.
78
Zob. G. Fohrer, KAT, s.380.
79
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.647. Niepodlegajce karaniu grzechy modoci (7,20n; 13,26) nie mog
uzasadnia nieszczcia.
80
Prparation, s.98 i R. Gordis, Job, s.275 tumacz kauzatywnie: nie pozwol odebra sobie.
69

423

Hiob 27

wyrzeknie si prawoci81. Poniewa nie zhabi si nigdy (27,3: ybi ytim'v.nI dA[) wystpnym
kamstwem, bdzie a do odejcia z tego wiata ([w"g>a-, d[;) uparcie zawiadcza o prawdzie
swej prawoci82. Rzeczownik hM'Tu kojarzy si z ocen postawy Hioba, jak Bg wygosi w
2,3.983 (zob. te ~T' w 1,1; 2,3 oraz 9,20-21; 21,23). Zapewnienie Hioba moe oznacza, e
zarwno nie rezygnuje ze swojego dotychczasowego prawego sposobu ycia (rozdz.31;
por. te 21,16b)84, jak i nie zaprzeczy, nie wyprze si swej niewinnoci85, czyli nie skamie
(przed sdem), przyznajc racj oskareniom przyjaci. Obie interpretacje nie musz si
wyklucza, a nawet mog si wzajemnie uzupenia.
27,6 Wiersze 27,5-6 s cile ze sob powizane, by moe zostay skonstruowane
chiastycznie86. hq'dc' . i hM'Tu to para uzupeniajcych si poj, ktra charakteryzuje Hioba i
jego postpowanie87, a trzymanie si mocno (qzx hi. jak w 2,3.9) koresponduje z
nieodstpowaniem (rws hi. z przeczeniem). Negatywny aspekt odmowy porzucenia z
27,5b znajduje swoje odzwierciedlenie w niewyrzekaniu si swej sprawiedliwoci,
czasownik hpr (zob. 7,19) jest antonimem qzx hi. (Prz 4,13; Syr 6,27)88. Hiob
nieustpliwie, aktywnie trwa przy swej doskonaej sprawiedliwoci, waciwym i prawym
postpowaniu wobec ludzi i Boga89. Obie linie (27,5b-6a) rwnie dobrze mog mwi o
upartym trzymaniu si przez Hioba swej sprawiedliwoci w wymiarze sdowym, swej
cakowitej niewinnoci (por. Iz 5,23; Ez 18,20)90.
Ponadto Hiob zapewnia, e jego wasne serce, czyli rozum (i emocje) nic mu nie
zarzuca, nie gani ani jednego dnia z jego ycia. ble (bb'le) zdaje si nabiera znaczenia
bliskiego naszemu sumieniu, zdolnoci etycznego rozrniania czynw ludzkich (por. Ps
7,10; 24,4; 51,12 itp.)91. Nie moe wic, nie kamic (27,4), przyzna racji przyjacioom
(27,5a). O jego prawoci wie nie tylko Bg i szatan (wraz z czytelnikiem), ale i on sam
jest przekonany o tym do gbi swego jestestwa. Jedynie przyjaciele s innego zdania
(27,5a).
W caym lubowaniu (27,2-6) zwraca uwag ilo form w 1. os. (12 suf. i 5
czasownikw), ktra moe pokazywa, e Hiob jest wiadomy samego siebie i swojej

81

D.J.A. Clines, WBC, s.647.


Zwizek z 27,3 dostrzega te M. Witte, Vom Leiden, s.157.
83
Zob. G. Fohrer, KAT, s.380; W.-D. Syring, Anwalt, s.135n. Rzeczownik ten w Hi pojawia si jeszcze
tylko w 31,6. Zdaniem H. Straussa (BK, s.120) obejmuje on cao relacji Hioba z Bogiem.
84
Zob. G. Fohrer, KAT, s.380.
85
C. Westermann, Der Aufbau, s.105; V. Maag, Hiob, s.149; D.J.A. Clines, WBC, s.647.
86
Zw. H. Strauss, BK, s.120.
87
H. Strauss, BK, s.120n; R. Egger-Wenzel, Freiheit, s.43n uwaa, e w mowach Hioba s
synonimami, ktre maj opisywa idealnego czowieka (s.45).
88
K.-M. Beyse, Art. hpr, TWAT VII, 638 (idiomatyczne uycie w opozycji do qzx).
89
H. Strauss, BK, s.120, ktry interpretuje to pojcie sprawiedliwoci zgodnie z jego uyciem w
tradycjach madrociowych; zob. te K. Koch, Art. qdc, THAT II, 515n.523nn, ktry podkrela
spoecznociowe ramy tego pojcia, i powyszy komentarz do 9,2.
90
G. Fohrer, KAT, s.380 i D.J.A. Clines, WBC, s.647.
91
G. Fohrer, KAT, s.380; D.J.A. Clines, WBC, s.647; H. Strauss, BK, s.121.
82

424

Komentarz

sytuacji92. W chiastycznym zakoczeniu (27,5n) dominuj przeczenia. Hiob tak mocno,


jak to tylko moliwe, zaznacza, e zawsze, kadego dnia trwa w swej prawoci czy
niewinnoci, nigdy od niej nie odstpujc (27,5b-6a). Nigdy nie uzna swej winy
(27,5a.6b), bo nie moe kama (27,4) przeciwko swemu sumieniu (27,6b). W caym
swoim yciu (27,3.5b) kierowa si prawoci (27,5b-6a) i prawdomwnoci (27,4). W
swej desperacji siga po przysig na Boga jako ostatniego, jedynego i najwaniejszego
gwaranta jego sw i jego niewinnoci (27,2). lubowanie skada wbrew Bogu (27,2) i
wbrew przyjacioom (27,5a). Pewno, ktra znajduje wyraz w tym lubowaniu,
przypomina kulminacyjne wyznanie z 19,25-2793. lubowanie jest jednak przeznaczone
przede wszystkim dla przyjaci jako jego odbiorcw. Po raz kolejny sowa Hioba nie
pozostawiaj adnych wtpliwoci co do jego prawoci i sprawiedliwoci, o ktrej on sam
jest przekonany. Nie jest niegodziwcem i nigdy nie uzna si za takiego. Nie s to sowa
zarozumiaego egoisty, ale czowieka przepenionego gorycz (27,2b) 94.
27,7 Wiersz ten nie tylko formalnie jako yczenie (hyh juss.), ale i treciowo
rozpoczyna now cz tej mowy. yczenie dla wrogw Hioba ma budow chiastyczn 95.
Rzeczownik byEAa (zob. 13,24; poza tym jeszcze tylko w 33,10)96 najczciej odnosi si
kolektywnie do przeciwnikw. Mog nimi by przeciwnicy w sporze sdowym (Wj 23,4;
Lb 35,23), wrogowie jednostki w skargach i dzikczynieniach (skargi przeciwko wrogom
Ps 13,3.5; 31,9; 41,12; 42,10)97. Paralelnym okreleniem jest ptp. hitpol. ~wq, ktry
oznacza przeciwnika, napastnika98, kogo, kto powstaje przeciwko drugiemu czowiekowi
(ptp. wystpuje tylko w skargach przeciwko wrogom Ps 17,7; 59,299). yczenie, by
wrogw spotkao nieszczcie, wywodzi si z jzyka starotestamentowej skargi.
Hiob swoim wrogom (wrogowi?) yczy losu niegodziwca ([v'r'; zob. 3,17; 9,22.24;
10,3 itd.; lW"[;; por. 18,21, gdzie odnosi si do czowieka, ktry nie zna Boga 100). Bliej ich
niedol opisuj kolejne wiersze. Jednak w ustach Hioba jest to zaskakujca myl. Hiob
twierdzi bowiem, e niegodziwca spotyka taki sam lub lepszy los ni sprawiedliwego
(9,22-24; 21,7nn) i e Bg wspiera nieraz bezbonego (12,6; por. 10,3b), ktry przez
Niego nieniepokojony moe uciska biedakw (24,1-12). Trudno byoby zatem yczenie

92

D.J.A. Clines, WBC, s.647 (egoizm, ale usprawiedliwiony i heroiczny); M. Witte, Vom Leiden, s.157.
M. Witte, Vom Leiden, s.157 podkrela uroczysty charakter tych wierszy.
94
H. Strauss, BK, s.121, ktry susznie zauwaa, e sw tych nie mona odczytywa w teoretycznoabstrakcyjnych kategoriach wspczesnego mylenia. 7,20; 13,26 pokazuj, e nie chodzi o absolutn
bezgrzeszno czowieka.
95
Zw. H. Strauss, BK, s.121.
96
Ptp., a formy osobowe tego czasownika w ogle nie wystpuj w Hi; SESB.
97
E. Jenni, Art. byEa,o THAT I, 118nn.
98
D.J.A. Clines, WBC, s.651.
99
Poza tym hitpol. pojawia si jeszcze w Ps 139,21 (przeciwko Bogu) i Hi 20,27 (ziemia przeciwko
niegodziwcowi); SESB. Nigdzie nie uywa si hitpol. w kontekcie sdowym, czyli raczej nie chodzi o
kogo, kto powstaje w sdzie przeciwko bliniemu (jak chciaby N.C. Habel, OTL, s.381n).
100
Do tego pojcia zob. te hl'w>[; i komentarz do 6,29n.
93

425

Hiob 27

dowiadczenia losu niegodziwca, jeli miaby je wypowiedzie Hiob, postrzega jako


zorzeczenie101.
W ramach prowadzonego sporu przeciwnikami (kolektywnie rozumiany sg.) Hioba
mog by jego rzekomi, oskarajcy go przyjaciele102, ktrzy zostaliby okreleni
wrogami, lub w ogle otaczajcy go i szydzcy z niego ludzie (30,1.8nn). Hiob zwalczany
jest nie tylko przez Boga, ale rwnie przez ludzi, w tym przez przyjaci (19,2.21n). Jeli
nie s to sowa samego Hioba, moe chodzi o zrwnanie wroga sprawiedliwego z
bezbonikiem, co dobrze wyjaniaoby uycie liczby pojedynczej103.
27,8 Niestety przekaz tekstowy, a tym samym jego interpretacja s niepewne. Pytanie
retoryczne, ktre poprzedza yKi wprowadzajce uzasadnienie (dla yczenia z poprzedniego
wiersza)104 lub wskazujce na wane okolicznoci105 i na ktre oczekiwana jest negatywna
odpowied106, podkrela, e pody bezbony (@nEx;' zob. 13,16; 17,8) nie moe ywi adnej
nadziei (hw"q.T;i zob. 6,8; 7,6; 14,7.19; 17,15; 19,10), gdy Bg odbiera mu ycie (drugie
yKi)107. Umiercanie bezbonego zostao przypuszczalnie opisane jako przecinanie ([cb)
metaforycznej nici ycia (jak w 6,9) i cakowite uciszenie jego ycia (vp,n<)108. Druga linia
wprost podaje, e umiercenie bezbonika jest Boym dzieem. Jednak mona si
domyla (zob. kolejne wiersze), e w spowodowanej przez Boga sytuacji zagroenia
mierci, w obliczu nadchodzcej zagady nie moe on mie nadziei ma odmian losu i
ocalenie109, ulitowanie si na nimi Boga (27,9)110. Sowa tu wypowiedziane odpowiadaj
argumentom wysuwanym przez przyjaci (8,13; 11,20; por. 4,6; 5,16), a nie przez
Hioba111.
27,9 Dalsze pytania retoryczne (27,9-10) rozwijaj temat z 27,8. Bezbony nie ma na
to szansy, by Bg (lae) usysza i zareagowa ([mv; por. 19,7) na woanie o pomoc (hq'['c;.
zob. 16,18 i 19,7). Drugi pwiersz pokazuje, e miaby prosi Boga o pomoc, gdy
spadnie na niego nieszczcie. hr'c' oznacza wszelkiego rodzaju potrzeb, bied, ucisk,

101

Zob. Cz 2 (1.12.2).
A. Weiser, ATD, s.194 (przyjaciele, ktrzy przywdziali jedynie mask pobonoci); zob. te Cz.
Jakubiec, PST, s.178.
103
Zob. G. Fohrer, KAT, s.387; H. Strauss, BK, s.121. N.C. Habel, OTL, s.381 sdzi, e wrogiem Hioba
jest tu przede wszystkim Bg, ale taka interpretacja jest nieprawdopodobna.
104
Np. G. Fohrer, KAT, s.386; Cz. Jakubiec, PST, s.177.
105
H. Strauss, BK, s.121; zob. HAL.
106
H. Strauss, BK, s.121.
107
Fohrer, KAT, s.386; H. Strauss, BK, s.115; M. Witte, Vom Leiden, s.157 (przyp.388) uwaaj
pierwsze z tych zda za dublet i skrelaj je jako glos wyjaniajc.
108
H. Strauss, BK, s.122 mwi o kauzatywnym znaczeniu hlv (por. te Cz. Jakubiec, PST, s.177), ale
moe trzeba si liczy z koniecznoci korekty (zob. powysz uwag do tumaczenia)
109
D.J.A. Clines, WBC, s.664.
110
G. Fohrer, KAT, s.387 (odwrcenie Boego gniewu).
111
Zob. M. Witte, Vom Leiden, s.157. Wg H. Straussa (BK, s.122) przyjaciele na rwni z Hiobem
doceniaj rol nadziei.
102

426

Komentarz

nieszczcie, czyli wszystko to, co jest przeciwiestwem powodzenia112 (rzeczownik ten


stoi w chiastycznej pozycji do hq'['c). . Na podobnej koncepcji opiera si Elifaz w 22,27,
obiecujc Hiobowi, e gdy si nawrci do Boga (22,23), Bg go wysucha. Brak reakcji
na woanie Hioba o pomoc (19,7) zdaje si odpowiada sytuacji bezbonego. Wiersz
opisuje wic sytuacj, w ktrej znalaz si sam Hiob, gdy woa o pomoc bez skutku 113.
Zgodnie z jego sowami sprawiedliwemu, ktremu dzieje si krzywda, Bg te nie
przychodzi z pomoc, wicej, odmawia mu nawet sprawiedliwoci (27,2). Czy Hiob sam
mgby wyrazi przekonanie, e los bezbonego, ktrego yczyby swojemu wrogowi,
naznaczony jest brakiem nadziei na Bo ocalajc odpowied?
27,10 Konstrukcja h...~ai pokazuje, e mamy do czynienia z kontynuacj pytania
retorycznego z poprzedniego wiersza114. Bezbony nie jest przecie czowiekiem, ktrego
radoci byoby zwracanie si do Boga. Czasownik gn[ hitp., ktry oznacza przede
wszystkim delikatnie obchodzi si; zabawia si z kim, cieszy si z czego115, ukazuje
czowieka zdanego na Boga, radujcego si czy rozkoszujcego si Bogiem (22,26; Ps
37,4.11; Iz 58,14)116. Zatem jest to pytanie o to, czy bezbony moe zachowa si jak
pobony, oddany Bogu czowiek117. Paralelne (chiazm) zdanie o wzywaniu w modlitwie
Boga w kadym czasie rwnie odnosi si do postawy charakterystycznej dla pobonego
(zob. 12,4)118. Wiersz podpowiada, dlaczego bezbony w chwili niedoli (27,9) czy
nadchodzcej mierci (27,8) nie zostanie wysuchany przez Boga. Bo nie bdzie si do
Boga (yD;v; i H;Ala/) zwraca119, a i ewentualna proba o pomoc nie zostanie wysuchana.
Bezbonego i Boga nie czy adna relacja (por. 21,14n), tak e ten pierwszy pozostaje
bez Boga, ktry nie udzieli mu ratunku w czasie niedoli i umierania. Pytania z 27,9n zdaj
si odzwierciedla tez Elifaza z 22,26n120, ktry poucza Hioba, jak postaw powinien
przyj, tym samym zarzucajc mu brak prawdziwej pobonoci. Bezbonego
nikczemnika charakteryzuj w 27,7-10 trzy terminy ([v'r', lW"[,; @nEx)' , ktrego los naznacza
katastrofa (27,8) i niemono dowiadczenia Boego ocalenia (27,9). Naprzeciwko niego
stoi pobony jako ten, ktry gN"[;t.yI yD;v;-l[; i H;Ala/ ar'q.yI.
27,11 Hiob zapowiada i oferuje swoim rozmwcom, trjce przyjaci (suf. 2. os. pl.)
mdrociowe pouczenie (hry hi.; zob. 6,24 i 12,7n), refleksj o Bogu i Jego dziaaniu

112

HAL i E. Jenni, Art. rrc, THAT II, 582 podaj, e rzeczownik pochodzi od rrc1 (w Hi jeszcze tylko w
5,19), a nie od rrc2 (z niego wywodzi si czstszy w Hi rc; = wrg). Jednak do nieszcz, do ktrych si
odnosi, moe te nalee ucisk ze strony wrogw (HAL).
113
H. Strauss, BK, s.122.
114
D.J.A. Clines, WBC, s.653; H. Strauss, BK, s.122.
115
HAL. Za R. Gordis, Job, s. 289 (zob. te D.J.A. Clines, WBC, s. 653) sdzi, e lepiej byoby
rozumie go w sensie (mc) baga, narzuca si.
116
H. Strauss, BK, s.68; G. von Rad, Teologia, 300 (przynaley do teologii powygnaniowej).
117
H. Strauss, BK, s.122: aktywny pobony; zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.664.
118
Zob. G. Fohrer, KAT, s.387; H. Strauss, BK, s.122.
119
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.664.
120
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.664 i M. Witte, Vom Leiden, s.157 (przyp.387).

427

Hiob 27

(dy")121. Dotychczas najczciej mwi o niszczycielskiej aktywnoci Boej mocy (10,7;


19,21; 23,2 [korekta]; por. 12,9n; 26,13 i 1,11; 2,5)122, cho wie te o Jego stwrczym
dziaaniu (10,8-12; 14,15). Czy zapowiadane nauczanie bdzie bazowa na wasnych,
trudnych dowiadczeniach Hioba123? Nie przemilczy (dxk pi.; zob. 6,10; w chiastycznej
pozycji wzgldem pocztkowego hry hi.) niczego o Bogu, o Boych zamiarach czy
dzieach. Czy to oznacza, e ujawni, zawiadczy, o ukrytych w Boym dziaaniu
zamiarach (10,13 i 23,14)124, a mianowicie o Jego (absurdalnie) wrogim postpowaniu
skierowanym przeciwko sprawiedliwemu Hiobowi125? Nie pierwszy raz Hiob zdaje si
dawa wyraz przekonaniu, e przyjaciele mog si od niego uczy mdroci (13,1n),
oceniajc ich nauki jako faszywe, oderwane od rzeczywistoci i bdce wynikiem
zalepienia (13,12; 17,4a; 21,34).
27,12 To, co Hiob ma do zakomunikowania o Boym dziaaniu, nie jest adn now
ani tajemn wiedz126. Przyjaciele, do ktrych zwraca si bezporednio w 2 os. pl., sami
mogli si ju o tym przekona (hzx; zob. 19,26n; 24,1)127 emfatyczne sformuowanie
(~k,L.Ku, uycie zaimka osobowego, pf. oraz najpewniej deiktycznego !he) z pierwszej linii
nie pozostawia co do tego adnych wtpliwoci. Zamierzenia i potne dziaania Boga
(27,11) s dla nich jawne. Czy mogliby si o nich dowiedzie z wczeniejszych mw
Hioba, a moe z obserwacji losu samego Hioba128 czy otaczajcej ich rzeczywistoci?
Musieliby je zna, gdyby twierdzenie Elifaza z 15,17 byo prawdziwe129. Mimo to maj
mu do zaoferowania bezsensown, pust gadanin (lbh; zob. przede wszystkim 21,34; te
7,16; 9,29). Negatywn ocen ich sw wzmacnia uyta figura stylistyczna, paronomazja,
a okrzyk w formie pytania hZ<-hM'l' wyraa zdziwienie Hioba (por. 9,29)130. Porednio
krytyka ta obejmuje rwnie tradycyjne (zob. 15,18) odpowiedzi i schematy wyjaniajce
los prawego i bezbonego oraz oparte na nich faszywe wezwanie do nawrcenia (zob.
21,34)131. Ich rady i (pseudo)pocieszenia nie s niczym innym, jak tylko teologicznymi
sloganami, faszujcymi rzeczywisto.
O ile w 27,2-6 Hiob z ca moc podkrela swoj niewinno i prawdomwno, to
teraz (27,11n) cakowicie odrzuca to, co na temat jego losu i sprawiedliwoci mieli do
121

G. Fohrer, KAT, s.380; H. Strauss, BK, s.122n; zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.648n.
G. Fohrer, KAT, s.380; D.J.A. Clines, WBC, s.648n; H. Strauss, BK, s.122.
123
Zob. G. Fohrer, KAT, s.380; D.J.A. Clines, WBC, s.649; H. Strauss, BK, s.122.
124
Prparation, s.99 przyp.6; G. Fohrer, KAT, s.377; G. Ravasi, Hiob 2, s.323; R. Gordis, Job, s.289;
D.J.A. Clines, WBC, s.643; H. Strauss, BK, s.114.123.
125
Gdyby jednak czyta te sowa w nawizaniu do poprzedzajcych 27,7-10 (zob. te 23,13-23), to
przedmiotem pouczenia miaaby by zagada bezbonych. Ale poniewa przyjaciele s o tym
przekonani, pouczanie takie nie miaoby sensu; zob. kolejny wiersz, Cz. Jakubiec, PST, s.179 i Cz 2
(1.12).
126
Wbrew M. Wittemu (Vom Leiden, s.160.165), ktry sdzi, e chodzi o now, szczegln nauk.
127
G. Fohrer, KAT, s.380; D.J.A. Clines, WBC, s.649.
128
G. Fohrer, KAT, s.380; D.J.A. Clines, WBC, s.649.
129
G. Fohrer, KAT, s.380; D.J.A. Clines, WBC, s.649.
130
H. Strauss, BK, s.123.
131
Zob. R. Gordis, Job, s.290.
122

428

Komentarz

powiedzenia przyjaciele. Ponownie zwraca uwag nacisk, z jakim Hiob wypowiada te


sowa.
27,13 Wiersz wprowadza nowy fragment tej mowy i zapowiada jego tre132.
Nawizuje do bardzo podobnego zakoczenia mowy Sofara z 20,29 (por. 18,21), ktra
tematycznie jest zbliona do 27,14nn133. Kolejne wiersze przedstawiaj los, a cilej
niedol niegodziwych, ktr wyznacza im Bg (yD;v; i lae jak w 27,2 i 11; por. 27,10). Na
dwa sposoby okrelono niegodziwego. Po pierwsze, jako czowieka (~d'a,' ktry moe by
po prostu kolektywnym okreleniem rodzaju ludzkiego; zob. 7,20; 14,1.10; 21,33134)
niegodziwego ([v'r' jak w 27,7), chodzi wic o niegodziwych ludzi w ogle (std sg.)135. Po
drugie, jako tyranw (pl.). Cho sowo #yrI[' samo w sobie nie musi mie negatywnego
znaczenia, to w Hi odnosi si do ciemiyciela (nie tylko Hioba, ale i ubogich), ktry
brutalnie wykorzystuje swoj pozycj (jak w 6,23 czy 15,20) 136. W 27,14nn o
niegodziwych ludziach, ktrzy chtnie odwouj si do przemocy, bdzie si mwi
uoglniajco w sg. (por. [v'r' ~d'a)' . Ich dol, ktr odbieraj (xql) od Boga, opisuje si
sowem ql,xe (zob. 17,5; te w prawie identycznym zdaniu 20,29a), oznaczajcym cz,
udzia (np. w upie, w ziemi rolnej)137, oraz hl'xn] :, ktre oznacza przede wszystkim ziemi,
rol (udzia w gruncie)138. Oba uyto metaforycznie na okrelenie losu ludzkiego (razem
stoj jeszcze w 20,29 i 31,2)139. Gwarantem funkcjonowania tej odpaty jest Bg, co
wypowiedziano tutaj wprost. Bg jest tym, ktry, jak si okae w nastpnych wierszach,
czuwa nad funkcjonowaniem porzdku moralnego wiata, co stoi w sprzecznoci ze
sowami Hioba w 24,1-12; 21,7-33 (zob. te 9,22-24; 12,6).
27,14 Jeli niegodziwy posiada wiele dzieci (~ynIB' moe si odnosi do dzieci obu
pci140), co byo oznak Boego bogosawiestwa (Ps 127,3; 128,3)141, to zostaj
przedwczenie umiercone przez miecz, tj. w czasie dziaa wojennych lub wrogiego
napadu (zob. 19,29 oraz 1,15.17)142. Utrata licznego potomstwa jest jedn z najgorszych
katastrof, ktre mog spotka czowieka (Oz 9,12)143. Innym nieszczciem, ktre spada

132

Otwiera go kataforyczny zaimek wskazujcy. Wiersz stanowi idealne wprowadzenie do kolejnych


wierszy; tak te D.J.A. Clines, WBC, s.665; H. Strauss, BK, s.123; wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.387),
ktry uwaa go za posumowanie 27,7-10.13.
133
H. Strauss, BK, s.123 i in.
134
Te C. Westermann, Art. ~d'a,' THAT I, 43n.
135
D.J.A. Clines, WBC, s.665.
136
Zob. H. Strauss, BK, s.123.
137
H.H. Schmid, Art. qlx, THAT I, 576nn: w Kzn (2,10.21; 3,22 itd.) zysk, zapata.
138
Ktr mona byo otrzyma, odziedziczy lub uzyska od poprzedniego waciciela (ulubione sowo
teologii dtn i kapaskiej na podzia ziemi podczas objcia Kanaanu). Paralelnie do ql,xe oznacza los
czowieka, udzia w spoecznoci lub co, co przypada czowiekowi; G. Wanke, Art. hl'x]n,: THAT II,
55nn.
139
H.H. Schmid, THAT I, 578; D.J.A. Clines, WBC, s.499.
140
HAL i D.J.A. Clines, WBC, s.665.
141
G. Fohrer, KAT, s.388 i D.J.A. Clines, WBC, s.665.
142
Przede wszystkim D.J.A. Clines, WBC, s.665.
143
Zob. H. Strauss, BK, s.123.

429

Hiob 27

na dzieci zego, metaforycznie okrelane jako latorole144, jest gd (jako kara Boa w
5,4n; 20,10; Ps 37,25)145. Wyraenie nie nasyc si oznacza, e nie bd miay
wystarczajco poywienia do przeycia (por. Am 4,8; Mi 6,14)146. Gd wiza si nieraz
z wojn (zob. Jr 14,12). Kara ta, ktr zapowiadali prorocy w ST (Jr 18,21; inaczej
31,29)147, by moe miaa dotkn dzieci, ktre nie zginy od miecza. Zdaniem Elifaza
taki los spotyka niegodziwych i tyranw (15,22n; zob. 15,20), a nawrcenie si Hioba
ocalioby go od tych nieszcz (5,20). Hiob natomiast twierdzi co dokadnie
przeciwnego (21,8.11n)148.
27,15 Tych, ktrzy spord potomstwa niegodziwego czowieka ocaleli, ktrym udao
si unikn mierci (dyrIf;' zob. 18,19; 20,21.26)149 od miecza i godu (27,14), spotyka inne
nieszczcie, mier z powodu zarazy czy plagi. Opis opiera si na tradycyjnym
potrjnym schemacie mieczgdplaga (zaraza), ktry pojawia si 21 razy w Jr (14,12;
15,2 itp.) i by moe stamtd przejty zosta do Ez (5,12; 6,12)150. By pogrzebanym
przez (spersonifikowan)151 zaraz oznacza poniesienie mierci w jej wyniku i niebycie w
ogle pogrzebanym152. Zostanie niepogrzebanym uchodzio za najgorsz hab (1 Krl
13,22; Jr 7,33)153. Paralelny pwiersz uzupenia ten opis. Wdowy (zob. 24,3.21; te 22,9)
nie ma wikszego znaczenia, czy za liczb mnog stoi poligamia klas wyszych 154, czy
te ony dorosych ju synw, ktrych dopada zaraza (suf. w sg. dystrybutywnym?) 155
po samym niegodziwcu, o ktrego mierci nie ma adnej wzmianki, lub po jego dzieciach
nie opakuj zmarych, tj. nie odprawia si obrzdu aobnego (hkb; zob. 2,12)156.
Analogiczne sformuowanie wystpuje w Ps 78,64 (o wdowach kapanw). Niegrzebanie i
nieopakiwanie przynale cile do siebie (Jr 22,18), podkrelajc tragiczno mierci
bezbonych i ich potomstwa, ktrych ciaa s bezczeszczone. By moe powodem miaa
by zaraza niosca zagad caym rodzinom157. Wykorzystano tutaj motyw z prorockich
zapowiedzi sdu158.
Ponownie sowa te stoj w sprzecznoci z wczeniejszymi obserwacjami Hioba o
godnej mierci niegodziwca i podniosych obrzdach aobnych podczas jego chowania
144

H. Strauss, BK, s.123n.


Zob. G. Fohrer, KAT, s.388 i D.J.A. Clines, WBC, s.665.
146
D.J.A. Clines, WBC, s.665 (figura stylistyczna litotes).
147
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.665.
148
Zob. te H. Strauss, BK, s.123.
149
HAL i komentarze, zw. H. Strauss, BK, s.124.
150
H. Strauss, BK, s.124 i in.
151
G. Fohrer, KAT, s.388; D.J.A. Clines, WBC, s.665.
152
Komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.388; D.J.A. Clines, WBC, s.665n; H. Strauss, BK, s.124.
153
Na co powszechnie uwag zwracaj komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.388; D.J.A. Clines, WBC,
s.665n; H. Strauss, BK, s.124.
154
R. Gordis, Job, s.294n; G. Fohrer, KAT, s.388.
155
D.J.A. Clines, WBC, s.654, ktry skania si do zmiany suf. na pl. Wg Cz. Jakubca (PST, s.180)
autor przytoczy dosownie Ps 78,64b nie troszczc si o dopasowanie suf. do kontekstu.
156
E. Kutsch, Trauerbruche, s.78nn; G. Fohrer, KAT, s.388; H. Strauss, BK, s.124 i in.
157
D.J.A. Clines, WBC, s.666.
158
H. Strauss, BK, s.124.
145

430

Komentarz

(21,32n), jak i z daniem, by samego zego za ycia spotkaa kara, a nie dopiero jego
potomkw (21,19n). Hiob dowiadczy przedwczesnej mierci potomstwa (1,19), w ktrej
przyjaciele bezdusznie odnajdywali sprawiedliw kar dla bezbonika (8,4; 18,19; te
20,7nn)159.
27,16-17 Cae zdanie warunkowe jest kunsztownie zbudowane, tworzc chiazm (@s,K, i
vWBl.m;/vbl)160, a ponadto kady z wierszy cechuje (czciowo) chiastyczny szyk. Z
majtku, ktry gromadzi niegodziwy, nie skorzysta ani on, ani jeli 27,14n i 27,16n nie
jest tylko zestawieniem rnych sentencji, motyww jego potomkowie161. Na bogactwo
tyrana skada si srebro i kosztowne ubrania (vWBl.m;; 1 Krl 10,5; Sof 1,8). Ubrania
pojawiaj si tu zamiast zota, ktre tworzy wraz ze srebrem zwyczajow par poj (zob.
3,15)162. Srebro, bdce m.in. rodkiem patniczym, obrazuje bogactwo, gospodarcz i
polityczn si, uznanie spoeczne (por. te 22,25)163. Zy zgromadzi wielkie bogactwo
(rbc). Ogromn ilo zdobytych dbr obrazuj porwnania do rp'[' (identycznie zdanie w
Za 9,3)164 oraz rm,x165
o . Zgromadzone przez niegodziwego (powtrzone !wk hi.) skarby
przypadn w udziale (qlx; zob. 27,13) sprawiedliwemu (zmiana podmiotu w poowie
27,17a) i czystemu, czyli prawemu i pobonemu czowiekowi (qyDIc;; zob. 12,4), ktrego
nie obciaj winy (yqin"; zob. 9,23). Oba pojcia stoj paralelnie te w 22,19. Sprawiedliwy
pobony ubierze (vbl) szaty tyrana. Wprawdzie nie mwi si o mierci niegodziwego, ale
trudno byoby sobie wyobrazi, e jego bogactwo mogoby si dosta w rce prawych,
gdyby nie zosta zgadzony166. Wiersze te ukazuj nagy koniec niegodziwca167. Posuono
si typowo mdrociowym toposem o tym, e skarby niegodziwego przypadaj
sprawiedliwemu (Prz 13,22; 28,8; Kzn 2,26; 6,2; Hi 5,5; by moe zwizany jest z ide
uywania skarbw przez kogo innego: Kzn 2,18-21; Ps 39,7; 49,11)168. Rwnie ta myl
przeczy dotychczasowym twierdzeniom Hioba (21,7.13.30), a bliska jest tezom przyjaci
(Sofara w 20,11)169.
27,18 W niele powiadczonym TM porwnuje si niegodziwego czowieka z molem
(v['; por. 4,19 i 13,28). Wtedy tyIB; nie oznacza domu, gdy mole nie buduj domw, co

159

Zob. M. Witte, Vom Leiden, s.159.


Zob. M. Witte, Vom Leiden, s.159.
161
D.J.A. Clines, WBC, s.666n.
162
D.J.A. Clines, WBC, s.668. Przypuszczalnie dlatego w G wstawiono tutaj zoto; zob. M. Witte,
Notizen, s.163.
163
Zw. H. Strauss, BK, s.124.
164
Najpewniej zapoyczenie z (Deutero-)Za, wbrew D.J.A. Clinesowi (WBC, s.667). W mowach Hioba
zasadniczo w powizaniu ze mierci (np. 7,21; 10,9), a rm,xo dla saboci i przemijalnoci czowieka
(10,9; 13,12; zob. te 30,19).
165
G. Fohrer, KAT, s.388; D.J.A. Clines, WBC, s.667; H. Strauss, BK, s.124.
166
D.J.A. Clines, WBC, s.667.
167
H. Strauss, BK, s.124.
168
Zw. H. Strauss, BK, s.124; te D.J.A. Clines, WBC, s.667. H. Strauss podejrzewa, e topos ten stoi
te za 42,10nn.
169
Zob. M. Witte, Vom Leiden, s.159.
160

431

Hiob 27

najwyej larwy tworz kokon na ok. 2 miesice170, lecz rodzin czy rd, ktry jest saby
jak ml171 i przemija tak szybko jak pokolenia moli172. Nawet jeli mao prawdopodobne
jest, by poeta dysponowa dokadniejsz wiedz o cyklu rozrodczym i tworzeniu kokonw
larw moli, to porwnanie ilustruje z pewnoci sabo rodziny niegodziwego. Gdyby
przyj korekt, mielibymy porwnanie do domu pajka, ktre pokazywaoby, e dom
niegodziwego jest saby jak pajczyna173.
W paralelnym pwierszu dom zostaje przyrwnany do nietrwaego szaasu, ktry
stranik (rcenO; por. 7,20, gdzie jest epitetem Boga) zbudowa na jeden sezon, na czas
dozorowania pola czy winnicy (podobne porwnanie ukazujce krucho znajdujemy w Iz
1,8)174. Rodzina bezbonego i by moe jego dom s sabe i szybko przemijaj (w cigu
jednej nocy 27,19)175.
27,19 Niegodziwy czowiek kadzie si spa (bkv) jako bogacz, ale gdy otwiera rano
swoje oczy, nic ju nie posiada. Rzeczownik ryvi[', ktry nie pojawia si wicej w Hi, jest
tutaj okreleniem niegodziwego czowieka. Bogactwo byo w tradycjach mdrociowych
oceniane zarwno pozytywnie, jak i negatywnie, w kadym razie jest czym
przemijajcym (Ps 49,18; Syr 11,18n)176. Zy czowiek utraci je nagle w cigu jednej
nocy177. Po obudzeniu moe jedynie stwierdzi, e ju niczego nie ma (zob. Prz 23,5). By
moe utrata majtku zapowiada koniec niegodziwca178.
27,18-19 spaja motyw szybkiego przemijania, utraty rodziny i mienia. Nawizuje wic
zarwno do 27,14-15 (przemijanie potomstwa niegodziwego), jak 27,16-17 (nietrwao
bogactw, ktre z pewnoci byy zgromadzone w domu). Tre tych wierszy przeczy
sowom Hioba z 21,8n o trwaoci rodziny i bezpieczestwie domu niegodziwego (i
porednio z 21,13 o spokojnej mierci w staroci), a pokrywa si z twierdzeniami jego
przyjaci (8,15.22 czy te 15,29.34; 18,14.19; 20,20b)179.
27,20 Niegodziwego czowieka dopada (gfn hi. jeszcze w 41,18) czy opanowuje
przeraenie. hh'L'B; w pl. stoi w 24,17 (zob. te 30,15) w poczeniu z tw<m'l.c,; miertelnym

170

Wg http://en.wikipedia.org/wiki/Common_Clothes_Moth (8.08.2007).
H. Strauss, BK, s.125.
172
W przypadku moli ok. 4 razy do roku powtarza si cykl yciowy (motyl ginie po zoeniu i
zapodnieniu jaj); http://en.wikipedia.org/wiki/Common_Clothes_Moth (8.08.2007).
173
Zob. 8,14; G. Fohrer, KAT, s.388; tak interpretacj dopuszcza te D.J.A. Clines, WBC, s.673.
174
Zob. komentarze: G. Fohrer, KAT, s.388; D.J.A. Clines, WBC, s.673; H. Strauss, BK, s.125.
175
27,18n jest prawdopodobnie jedn sentencj; tak H. Strauss, BK, s.125; zob. te Cz. Jakubiec, PST,
s.180; D.J.A. Clines, WBC, s.673. Inaczej G. Fohrer, KAT, s.388, ktry uwaa 27,19-23 za strof
mwic o kocu niegodziwca.
176
H. Strauss, BK, s.125, ktry przywouje te Nauki Amenemope VII (ANET, s.422). Bogactwo samo
w sobie nie budzio jeszcze oporw mdrcw, a co najwyej sposb jego uzyskania (zob. 24,2nn) czy
uywania (zob. 24,10n).
177
G. Fohrer, KAT, s.388; D.J.A. Clines, WBC, s.674; H. Strauss, BK, s.125.
178
G. Fohrer, KAT, s.388; H. Strauss, BK, s.125. Mniej prawdopodobne wydaje si, by wiersz mwi o
nagej mierci bogatego niegodziwca (zob. powyszy przypis do tumaczenia).
179
Zob. M. Witte, Vom Leiden, s.159.
171

432

Komentarz

mrokiem, ktry niesie ze sob zagroenie ycia (zob. Iz 17,14; Ps 73,9)180. Bildad rwnie
uwaa, e strach taki przeladuje niegodziwca (18,11.14). Opanowanie bezbonika przez
niosce zagad przeraenie porwnano z dziaaniem wody181, na niszczycielsk si
ktrej wskazuj 14,19; 20,28 czy 22,11182, a w szczeglnoci skarga Ps 69,2n czy te
dzikczynienie Ps 18,17183. Woda moe nie ze sob miertelne zagroenie (nieobce byo
dowiadczenie gronie wzbierajcej po ulewie wody w wadis)184.
Natomiast w drugiej linii posuono si obrazem wichury, ktra noc porywa (bng; zob.
21,28) niegodziwego. Sformuowanie to, zdaniem H. Straussa, pochodzi z motywu
napadu narodw (zob. Iz 5,28; 17,13[n]; 29,6)185. Noc jest por, gdy Bg bywa odlegy
(Ps 30,6). Noc wzmaga si poczucie zagroenia (por. 24,14)186. Burza (zob. te kolejne
wiersze) niesie niegodziwemu zagad.
Hiob w 21,28 poddawa w wtpliwo takie przekonania, gdy Bg nieczsto
rozprawia si ze zym. Tutaj natomiast sd o rychej i niespodziewanej mierci
bezbonego jest wygaszany jako pewnik187 i pokrywa si z pogldami przyjaci (15,30;
18,11.14; zob. te 20,7.11 czy wtrne rozszerzenie mowy Hioba z 24,17)188.
27,21 Wraz z 27,22 rozwija obraz gwatownego wiatru porywajcego niegodziwego
czowieka z drugiej linii poprzedniego wiersza189. ~ydIq' to wschodni, gorcy, palcy wiatr,
sirocco, ktrego skutki mog by katastrofalne190, ktry w ST reprezentuje potne czyny
Boga (Wj 14,21; Ps 78,26; Jr 18,17; Jon 4,8)191. Kojarzy si z zabjczym wiatrem z
1,19192. Teraz jest on narzdziem Boej kary dla czowieka niegodziwego, powoduje jego
mier ($lh jak w 10,21; 14,20; 16,22193). O tym samym mwi paralelny pwiersz.
Porywisty, gwatowny wiatr z caym impetem porywa bezbonego. Rzadki czasownik
r[f2 w intensywnym pi. (tylko tutaj w ST; zob. q. w niepewnym tekstowo Ps 58,10)194. W
poczeniu ze sformuowaniem z miejsca jego opisuje gwatown mier niegodziwego

180

H. Strauss, BK, s.125n (narzdzie Boego sdu o mitologicznym pochodzeniu). G. Fuchs, Mythos,
s.110nn wie osobowo pojmowane przeraenie z bstwem krainy umarych. Z kolei G. Fohrer, KAT,
s.388 i D.J.A. Clines, WBC, s.674 uwaaj przeraenie za personifikacj zemsty (G. Fohrer: zemsty
zamordowanych czy przeladowanych, powoujc si na 15,21; 18,11.14 i 20,25).
181
Dla D.J.A. Clinesa (WBC, s.674) jest to mao wyrazisty obraz.
182
Por. D.J.A. Clines, WBC, s.660.
183
Zob. R. Gordis, Job, s.295 i H. Strauss, BK, s.126.
184
Zw. H. Strauss, BK, s.126; te G. Fohrer, KAT, s.388; D.J.A. Clines, WBC, s.674.
185
BK, s.126.
186
Niegodziwy zodziej dziaa noc i sam zostanie porwany noc przez niosc zagad burz.
187
Zob. np. H. Strauss, BK, s.126.
188
Por. te M. Witte, Vom Leiden, s.159. Zob. Cz 2 (1.10.2 i 1.12.2).
189
D.J.A. Clines, WBC, s.674 (fantazyjne, barokowe rozwinicie).
190
Zw. H. Strauss, BK, s.126.
191
H. Strauss, BK, s.126; D.J.A. Clines, WBC, s.675 twierdzi, e wichura i wiatr nie s jedynie
zjawiskami meteorologicznymi, ale kosmicznymi agentami Boej odpaty. W Hi jeszcze w 15,2 i 38,24.
192
Komentarze, np. H. Strauss, BK, s.126.
193
Te HAL; G. Fohrer, KAT, s.388, D.J.A. Clines, WBC, s.674.
194
Jest (starszym) wariantem czasownika r[s1, oba s etymologicznie zwizane z rzeczownikami hr'['f.
(9,17)/hr'['s. (38,1; 40,6); HAL.

433

Hiob 27

(zob. 6,17; 8,18; w dalszej kolejnoci te 7,10; 20,9)195. Bg, posugujc si sirocco,
umierca niegodziwego, usuwajc go z jego dotychczasowego miejsca ycia. Teza o
gwatownej mierci niegodziwca pasuje do mw przyjaci (8,18; 20,9), podczas gdy
wiatr taki przynis zagad dzieciom sprawiedliwego Hioba (1,19).
27,22 Nie jest jasne, co lub kto jest podmiotem czasownika. Moe nim by wschodni
wiatr z poprzedniego wiersza196, wtedy mielibymy prost kontynuacj obrazu z 27,20n.
Ale podmiotem moe by te niewymieniony wprost Bg, na co mogyby wskazywa
stojce w tym wierszu lmx i dy" oraz czste w ST uycie $lv hi. z podmiotem Bg w
znaczeniu rzuca czym czy odrzuca (Tr 2,1; Ps 60,10; 102,11)197. Jednak aden z tych
powodw ani wszystkie razem nie rozstrzygaj kwestii na korzy drugiego rozwizania,
bo moemy mie do czynienia z poetyck personifikacj wiatru. Nie da si wyznaczy
granicy pomidzy dziaaniem Boga i wiatru przeciwko bezbonemu 198. Taka
dwuznaczno zdaje si by zamierzona i jest cakowicie zrozumiaa. Drug trudnoci
jest brak dopenienia bliszego $lv (hi.). Czasami przyjmuje si, e jest to szczeglny
przypadek hi., ktry suy pokazaniu jakiej cechy podmiotu i jest tumaczony
zwrotnie199: rzuca si. Alternatywnym rozwizaniem byoby przyjcie jakiego
domylnego dopenienia, takiego jak ciosy (jeli podmiotem jest Bg)200 lub piasek czy
kamienie (jeli podmiotem jest wiatr)201. Jeli zdanie z zaoenia jest dwuznaczne, to
mwi jednoczenie o Bogu, ktry ciska bez litoci (lmx; zob. 6,10; 16,13: o obu
przypadkach podmiotem jest Bg, przeladujcy cierpieniami Hioba202) potnym
wiatrem w nikczemnika, i o wietrze, ktry w niego uderza (by moe niosc ze sob co
bliej nieokrelonego, co rani i zabija czowieka). Wprawdzie niegodziwy przed
nawanic i kryjc si za ni potg Boga bdzie ucieka (podobnie 20,24)
niestrudzenie203 czy tak szybko, jak tylko moliwe204, ale na darmo. Wyobraenie Boga,
ktry nieuchronnie umierca niegodziwego, stoi w sprzecznoci z 24,1.12b i 21,13. Co
wicej, Bg bez litoci przeladuje pobonego Hioba (6,10; 16,13).

195

Komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.388, D.J.A. Clines, WBC, s.674.


G. Fohrer, KAT, s.387n; Cz. Jakubiec, PST, s.180n; R. Gordis, Job, s.296; N.C. Habel, OTL, s.384;
D.J.A. Clines, WBC, s.652 i 660; zob. te H. Strauss, BK, s.114.126
197
Przede wszystkim M. Witte, Vom Leiden, s.169n (tam te dalsze odnoniki biblijne); tak te
Prparation, s.101 przyp.3;
198
H. Strauss, BK, s.126.
199
R. Gordis, Job, s.296; N.C. Habel, OTL, s.384; D.J.A. Clines, WBC, s.660, cho zauwaa, e nigdy
wicej czasownik ten nie pojawia si w takim znaczeniu. H. Strauss, BK, s.116 nazywa go innerlich
transitiver Hifil, powoujc si na W. Gesenius, Grammatik, 53d, ktry jednak do tej kategorii nie
zalicza tego czasownika.
200
Prparation, s.101 przyp.3.
201
G. Fohrer, KAT, s.387.
202
Jeszcze tylko w 20,13 w zupenie innym kontekcie. N.C. Habel, OTL, s.387 i D.J.A. Clines, WBC,
s.674 widz w wietrze personifikacj zoliwego przeladowcy, demonicznego wroga.
203
H. Strauss, BK, s.126.
204
D.J.A. Clines, WBC, s.652; M. Witte, Vom Leiden, s.156.
196

434

Komentarz

27,23 Interpretacj wiersza utrudnia niejasno co do podmiotu zda i niektrych


sufiksw. Klaskanie (qpf1 q. pojawia si tylko tutaj w ST, czciej wystpuje
synonimiczny qps1, np. w 34,26.37)205 w donie przypuszczalnie byo pierwotnie apotropeicznym gestem (Lb 24,10; Tr 2,15; por. Na 3,19)206, ktry mia broni przed zymi
demonami zamieszkujcymi ruiny, koo ktrych si przechodzio207. Stao si wyrazem
przeraenia, wrogoci, szyderstwa czy Schadenfreude208. Gest szyderstwa jest skierowany,
jak wynika z kontekstu, przeciwko niegodziwemu czowiekowi, a jego wykonawc
(podmiot) moe by jaka bliej nieokrelona osoba, kto209. Klaskanie mogoby wtedy
zachowywa swj apotropeiczny charakter. Mniej prawdopodobne jest, by podmiotem
mg by nadal Bg (zob. powyej o 27,22)210 czy te wschodni wiatr211. Nawet w
przypadku personifikacji wiatru wyobraenie klaskajcego w donie wiatru nie byoby
bardzo przekonujce. Jeszcze gorzej byoby obsadzi w roli podmiotu zdania Boga.
Prawdopodobnie mamy do czynienia z nieoznaczon zmian podmiotu, a gestem tym by
moe posuguje si sprawiedliwy czowiek212. Gwizdanie, ewentualnie syczenie (qrv)
rwnie miao charakter apotropeiczny (Ez 27,36; Tr 2,15n)213, cho moe by jedynie
wyrazem drwiny pogardy, osupienia czy Schadenfreude (Jr 19,8; 49,17; 50,13)214. W
takim razie podmiotem nadal jest czowiek215, okazujcy pogard niegodziwemu, ktrego
Bg umierca (nawet jeli ju bez problemu mona by sobie wyobrazi gwidcy,
porywisty wiatr216). Natomiast zaskakujce jest kocowe AmqoM.mi, ktre stoi te na kocu
27,21, oznaczajc miejsce (ycia) niegodziwca, z ktrego usuwa go wschodni wiatr. Do
bezbonika odnosi si ju wyl'['217. Prawdopodobnie mamy do czynienia z pleonastycznym
205

HAL; przy czym qpf1 hi. by moe stoi jeszcze w Iz 2,6.


H. Strauss, BK, s.126.
207
G. Fohrer, KAT, s.388.
208
HAL; R. Gordis, Job, s.296; G. Fohrer, KAT, s.388; H. Strauss, BK, s.126; D.J.A. Clines, WBC,
s.675.
209
HAL; Prparation, s.101 przyp.4; G. Fohrer, KAT, s.386n; Cz. Jakubiec, PST, s.180n; R. Gordis,
Job, s.296; H. Strauss, BK, s.116.
210
Tak chciaby dla obu czasownikw M. Witte, Notizen, s.171 i Vom Leiden, s.119n (tam te lista
komentatorw proponujca poszczeglne rozwizania).
211
Tak z kolei N.C. Habel, OTL, s.384; D.J.A. Clines, WBC, s.652.675.
212
G. Fohrer, KAT, s.388; H. Strauss, BK, s.126 (ze znakiem zapytania).
213
Wg H. Straussa (BK, s.126) mocniejszy ni w przypadku klaskania.
214
HAL; R. Gordis, Job, s.296; G. Fohrer, KAT, s.388; H. Strauss, BK, s.126; D.J.A. Clines, WBC,
s.675; M. Witte, Notizen, s.172.
215
Tak wikszo komentatorw: G. Fohrer, KAT, s.386; Cz. Jakubiec, PST, s.180n; R. Gordis, Job,
s.296; H. Strauss, BK, s.116.
216
Tak ponownie N.C. Habel, OTL, s.384; D.J.A. Clines, WBC, s.661.675.
217
R. Gordis, Job, s.296. D.J.A. Clines, WBC, s.675 odnosi ten suf. do podmiotu, ktrym miaby by
wiatr, ktry ma swoje stae miejsce w przeciwiestwie do bezbonego. Jednak takie wyjanienie AmqoM.mi
nie jest przekonujce. Wtpliwe jest z tych samych powodw co w pierwszym pwierszu, by Bg ze
swego miejsca wyszydza niegodziwego, jak chciaby M. Witte, Notizen, s.173 i Vom Leiden, s.159n,
zdaniem ktrego AmqoM.mi jest paralelne do AmyPeK;. Ponadto podmiotem czasownika qrv, jeli stoi z
przyimkiem l[;, jest zawsze czowiek. Gdy pojawia si bez przyimka l[;, oznacza przywoywanie kogo
gwizdem (Iz 5,26; 7,18 i Za 10,8; jedynie w Iz 5,26 doczone jest te dopenienie z !mi w odniesieniu do
miejsca, skd rozproszony lud jest wzywany). Zob. te H. Strauss, BK, s.126.
206

435

Hiob 27

wskazaniem na czowieka niegodziwego, z ktrego szydzi si gwizdem z powodu


usunicia go przez Boga z jego miejsca w krainie yjcych. By moe gesty takie
sugeruj, e domostwo (miejsce) niegodziwca ley w gruzach (por. 18n; Tr 2,15n) 218.
Jzyk opisu szyderstwa z nieszczcia niegodziwego jest nieco zawoalowany, ale
fonetycznie przykuwa uwag rwnomiernym rytmem, rymowanymi zakoczeniami
wyrazw (-[e]m), powtrzonym przyimkiem l[; (aliteracja, ktra uwypukla wrogo
gestw), podobiestwem fonetycznym czasownikw219. Tre wiersza stoi w wyraniej
opozycji do 21,32n, gdzie Hiob zademonstrowa, e zego tyrana nieraz otacza szacunek
po mierci, podczas gdy jego samego dotyka ludzka pogarda (16,10.20; 17,2.6; 19,5.1319; 30,1a.9n)220.
Jak w przypadku poprzedniego rozdziau proponowane podziay stroficzne powizane s z
(koniecznymi) rozstrzygniciami literackokrytycznymi. Trudno byoby na tym etapie mwi o podziale
stroficznym, chocia nie dziwi, e 27,2-6 postrzegane s jako strofa (G. Fohrer, KAT, s.378; M. Witte,
Vom Leiden, s.237; a D.J.A. Clines, WBC, s.644 docza do niej te 27,11n). Jedyny moliwy podzia
wewntrz duszego fragmentu 27,13-13 przebiegaby pomidzy 27,19 i 20 (inaczej wszystkie
propozycje: G. Fohrer, KAT, s.387; D.J.A. Clines, WBC, s.661; P. van der Lugt, Rhetorical Criticism,
s.299nn; por. te G. Ravasi, Hiob 2, s.326n). Racj ma raczej H. Strauss, BK, s.123, ktry widzi w tym
fragmencie jedynie zbir sentencji mdrociowych o kocu niegodziwego.
Uwagi o gatunku (i motywach). Pierwsza cz (27,2-6) jest lubowaniem rozpoczynajcym si od
formuy lae-yx; z zaskakujcym rozszerzeniem (27,2), bazujcym na motywach z teologii dtn-dtr.
Podnioso zapewnienia o swej prawoci i niewinnoci podkrela trzykrotne ~ai (27,4n) oraz formua
yLi hl'ylix' (27,5). Zob. przede wszystkim G. Fohrer, KAT, s.378 i H. Strauss, BK, s.116n. H. Richter,
Rechtsleben, s.101nn interpretuje zapewnienie Hioba jako element postpowania sdowego (z
przyjacimi); do tego zob. Uwagi o gatunku dla rozdz.31. W 27,11-12 posuono si jzykiem typowo
mdrociowym (pouczenie, waga poznania, pytanie retoryczne). G. Fohrer, KAT, s.378 i D.J.A. Clines,
WBC, s.644 rozcigaj okrelenie dysputa czy spr mdrociowy na 27,2-6.11-12, zauwaajc
oczywicie inne zawarte w nich elementy formalne. 27,7-10 podporzdkowane s pocztkowemu
yczeniu-przeklestwu (27,7: Fluchwunsch; H. Strauss, BK, s.117). Uyte w nich motywy pochodz ze
skargi przeciwko wrogom, a pytania retoryczne by moe z dysputy mdrociowej. Poemat o
nieszczsnym kocu niegodziwego (27,13-23) jest typowy dla nauczania mdrociowego (G. Fohrer,
KAT, s.387: poemat mdrociowy; zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.662; M. Witte, Vom Leiden, s.159),
std obrazowy jzyk i mdrociowe toposy (27,17-18). Ale pojawiaj si w nim te motywy prorockie (z
grb w 27,14-15 czy motyw ataku narodw w 27,20). Myl o zagadzie niegodziwego pojawia si te w
skargach (zwaszcza zob. 27,23). H. Strauss, BK, s.117 przypuszcza, e jest to by moe po prostu
psalm mdrociowy.

218

Zob. G. Fohrer, KAT, s.388; N.C. Habel, OTL, s.388.


Zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.675; M. Witte, Notizen, s.172.
220
Zob. H. Strauss, BK, s.126.
219

436

Tumaczenie

13. HIOB 28
13.1. Tumaczenie
1.
2.
3.

4.

Tak, ma srebro miejsce pochodzenia


i miejsce [ma] zoto, ktre/gdzie1 wypukuj2.
elazo z lunej ziemi jest brane
i ze skay wytapia si (wytopiona jest)3 mied.
Kres ustanawia4 ciemnoci
i a po kady najdalszy/najgbszy koniec on bada5
ska ciemnoci6 i nieprzeniknionego mroku.
Przebi szyb przez lud obcy7,

Asyndetyczne zdanie podrzdne (wzgldne) moe odnosi si zarwno do bezporednio poprzedzajcego wyrazu, tj. bh'z" (zob. W. Gesenius, Grammatik, 155h; tak Prparation, s.101 przyp.5; D.J.A.
Clines, WBC, s.892, ktry jednak sdzi, e zdanie odnosi si te do srebra; s.894), jak i do ~Aqm' (G.
Fohrer, KAT, s.389; H. Strauss, BK, s.130). Drug moliwo wspieraj G, V i T. Kolejno wyrazw
moe wynika z chiastycznej budowy wiersza.
2
Q. tego czasownika pojawia si w ST jeszcze w 36,27, a poza tym wystpuje jedynie pi. i pu. (HAL).
Moe oznacza pukanie czy wypukiwanie zota, za czym przemawia 36,27 (tak HAL; G. Fohrer, KAT,
s.389; H. Strauss, BK, s.130; te G), lub oczyszczanie w procesie wytapiania (M.H. Pope, AncB, s.199;
R. Gordis, Job, s.304; D.J.A. Clines, WBC, s.894 i, jak si zdaje, V).
3
By moe zbdne jest poprawianie czasownika. Mona bowiem przyj istnienie qwc2 (= odla,
wylewa) jako formy obocznej czasownika qcy, ktra wystpuje te w 29,6; w impf. q. w 3. os.; HAL
(ale ze znakiem zapytania; proponujc korekt); Prparation, s.101 przyp.6; D.J.A. Clines, WBC, s.895
(jedna z moliwoci). Forma z TM mogaby by te ptp. pass. q. czasownika qcy; H. Strauss, BK, s.131;
D.J.A. Clines (druga z moliwoci). Jednak czsto dokonuje si korekty na impf. ho. czasownika qcy (=
wylewa, odlewa, w technicznym sensie wytapia, tj. terminus technicus dla wytapiania metali); HAL;
BHS (prp); G. Fohrer, KAT, s.390. Warto doda, e czasowniki w pass. mog zachowywa podwjny
acc. (tutaj pierwszy wskazuje na materia, a drugi na produkt); W. Gesenius, Grammatik, 121d i
komentarze.
4
Moe to by zarwno pf., jak i paralelne do kolejnej linii ptp. (D.J.A. Clines, WBC, s.895), co jest bez
wikszego znaczenia dla interpretacji tego wiersza.
5
Czasownik rqx z l oznacza przeledzi co, zgbi co, obmyli; HAL. Poniewa jednak w trzeciej
linii stoj jedynie rzeczowniki, ktre najsensowniej jest tumaczy jako dopenienie tego czasownika w
acc., to l trzeba odda jako do, a do; HAL i wikszo komentarzy, np. D.J.A. Clines, WBC, s.892.
Nieco inaczej G. Fohrer, KAT, s.389, dla ktrego dopenieniem bliszym jest %v,xo z pierwszej linii, gdy
dla stworzenia regularnego poematu niesusznie likwiduje potrjne paralelizmy w 28,3-4, wykrelajc
28,3b.
6
Najlepiej i zgodnie z punktacj TM jest tumaczy wyraenie jako st.cs. (zob. poniszy komentarz); tak
H. Strauss, BK, s.130; D.J.A. Clines, WBC, s.895n czy Cz. Jakubiec, PST, s.182. Moliwe byoby te
traktowanie obu rzeczownikw oznaczajcych ciemno jako samodzielne dopenienia (jak w T; zob. C.
Mangan, The Targum of Job, s.64), (w G* tylko pierwsza linia) i V. R. Gordis, Job, s.305 oddaje
wyraenie jako lawa, co susznie zostao krytycznie ocenione przez D.J.A. Clinesa.
7
TM: Przebi szyb z dala od [siedzib?] obcego mieszkaca czy mieszkacw (jeli rG" [ptp. q.] rozumie
kolektywnie). Takie tumaczenie nie jest wykluczone; N.C. Habel, OTL, s.388; te Prparation, s.102
przyp.2 (z daleka od mieszkacw powierzchni ziemi); por. ponadto G. Fohrer, KAT, s.390; E.J. van
Wolde, Wisdom, s.7. Ale sens byby niejasny, bo dlaczego szyby grnicze miayby powstawa z dala od
siedzib obcokrajowcw. Vrs wskazuj na trudnoci z rozumieniem tekstu. W T wyprowadzono rG" od
czasownika rgn (= pyn; zob. C. Mangan, The Targum of Job, s.64n przyp.3), a w (brak linii w G*)
by moe od rGI (= wapie; zob. R. Gordis, Job, s.305). W V prawdopodobnie odczytano spgoski jako
rG"-~[;me (= przez lud obcy). V moe podpowiada, jak wybrn z trudnoci poprzez drobn rewokalizacj

437

Hiob 28

5.
6.
7.

zapomniani8, bez ladu stopy9


zwisali10, z dala od czowieka koysali si.
Ziemia z niej wyszo poywienie,
a to, co pod ni11, zostaje przewrcone jak12 przez ogie.
Miejscem (pochodzenia) lazurytu13 [s] skay jej
i pyy zote [znajduj si] w nim14.
cieka15 - nie zna jej ptak drapieny
i nie dostrzego16 jej oko kani czarnej;

tekstu; tak H. Strauss, BK, s.131; G. Ravasi, Hiob 2, s.333. Jest to lepsze rozwizanie ni tradycyjna
propozycja (BHS [prp]; HAL; G. Fohrer; Cz. Jakubiec, PST, s.182; D.J.A. Clines, WBC, s.896n),
zakadajca niewaciwy podzia na sowa. Propozycja R. Gordisa (Job, s. 305; zob. te S.B. Noegel,
Janus Parallelism, s.90), by rG" rozumie jako krater, rozpadlina nie znajduje adnego potwierdzenia
(zob. D.J.A. Clines, ktry rozwaa i inne prby korekt).
8
TM dos. moe oznacza zapomniani przez stop, co rzeczowo jawi si jako niemoliwe, nawet jeli
miaoby chodzi (Prparation, s.102 przyp.2 i R. Gordis, Job, s.305) o stopy tych, ktrzy chodz po
powierzchni (por. T). Ptp. ni. moe odnosi si do szybu grniczego, ale wtedy trzeba by rzeczownik lx;n:
traktowa jako kolektywny (H. Strauss, BK, s.130), chyba e poprawio si go na pl. (zob. poprzedni
przyp.; jedna z propozycji HAL), lub do grnikw okrelanych jako obcy lud (kolektywnie; tak mniej
wicej G. Fohrer, KAT, s.391, ktry jednak uwaa lini za glos wyjaniajc; kolejna propozycja
HAL), o ktrych mwi te kolejna linia. HAL (zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.897) wzmiankuje jeszcze
propozycj, by w oparciu o ug. t;k przyj istnienie drugiego hebrajskiego rdzenia xkv2 w znaczeniu
zgina si, obnia si, zapada, zanurza si, co mogoby odpowiada rzeczowo kolejnej linii. Jednak
nie jest on w hebrajskim nigdzie pewnie powiadczony. Vrs zgodnie oddaj czasownik zapomina.
9
Wyraenie to (zob. te poprzedni przyp.) trzeba prawdopodobnie tumaczy bez stp, czyli nie
potrzebujc ng (G. Fohrer, KAT, s.391), lub bez ladw stp (H. Strauss, BK, s.130). W kontekcie
wiersza moliwe jest te ujcie N.C. Habela (OTL, s.388.390), e oznacza po prostu z dala od (ludzkiej)
stopy; por. vAna/me w kolejnej linii. D.J.A. Clines, WBC, s.897 interpretuje rzeczownik lg<r, jako stopy
podrnych i ekwiwalent z ylig>r; (= pieszy): zapomniani przez podrnych, przechodniw (por. T).
10
Hapaxl. (postulowany jako korekta w Prz 26,7) lld2 = wisie (o grnikach na linach, powrozach);
HAL; D.J.A. Clines, WBC, s.898. W G i przypuszczalnie w V odczytano jednak lld1 (= by, sta si
maym, nieznaczcym), a w T hld (= czerpa; zob. C. Mangan, The Targum of Job, s.64). Znaczenie
tego czasownika pozostaje wic niepewne (H. Strauss, BK, s.131n; R. Gordis, Job, s.305).
11
h'yT,x.t; mona uj jako podmiot czasownika w pass. (R. Gordis, Job, s.306) lub jako acc.
(przyswkowy; D.J.A. Clines, WBC, s.898); zob. W. Gesenius, Grammatik, 121a-b.
12
Do konstrukcji z AmK. zob. W. Gesenius, Grammatik, 118w i komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.391.
13
Nie chodzi o waciwy szafir (wbrew Vrs), ktry z powodu duej twardoci trudno byo obrabia i
ktry wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.898) nie by znany a do czasw rzymskich, lecz o lazuryt (lapislazuli), niebieski ozdobny kryszta z grupy skaleniowcw; HAL i komentarze, np. D.J.A. Clines, WBC,
s.889.
14
Suf. moe si odnosi zarwno do miejsca (~Aqm'), jak i lazurytu (ryPis); ; H. Strauss, BK, s.132. G.
Fohrer, KAT, s.389; H. Strauss; D.J.A. Clines, WBC, s.899 odnosz go do lazurytu, za G. Hlscher,
HAT, s.64; R. Gordis, Job, s.306 do miejsca (ktre R. Gordis wbrew punktacji masoreckiej [st.cs.] i Vrs
nie czy go w jedn grup rzeczownikow z lazurytem). Natomiast nieprawdopodobne jest wizanie
suf. z podmiotem nieokrelonym z 28,3-4 (wbrew Prparation, s.102 przyp.4) czy z rzeczownikiem w
pl. skay (zob. D.J.A. Clines).
15
bytin" to casus pendens; H. Strauss, BK, s.143 (zdanie orzecznikowe mogoby by bez przeszkd
przetumaczone zdaniem wzgldnym), czemu zaprzecza D.J.A. Clines, WBC, s.899, sdzc, e tworzy
on samodzielne zdanie rzeczownikowe.

438

Tumaczenie

8.
9.
10.
11.
12.

nie kroczyy ni dumne zwierzta17,


nie wkroczy18 na ni lew19.
Po krzemie wycign rk swoj,
przewrci gruntownie/od podstaw20 gry.
W skaach sztolnie wyku
i wszelkie kosztownoci21 widziao oko jego.
rdo22 strumieni zatamowa23
i ukryte24 wynosi [na] wiato.
A mdro, gdzie25 zostanie znaleziona
i gdzie to26 [jest] miejsce zrozumienia?

16

Czasownik @zv pojawia si w ST jeszcze tylko w 20,9 i w innym znaczeniu w Pnp 1,6 (opala,
przypali, o socu); HAL (tam te wyjanienie zwizku pomidzy oboma tak rnymi znaczeniami,
ktrego nie akceptuje D.J.A. Clines, WBC, s.899).
17
Rzeczownik #x;v; w rabinicznym hebrajskim oznacza dum, wynioso, tak e uyte tutaj wyraenie
moe si odnosi do osoby lub istoty o wysokiej pozycji, wyniosej. W ST wystpuje jedynie jako
nomen rectum sowa !Be i jeszcze tylko w 41,26: dumne zwierz = gruba zwierzyna; HAL. W Vrs pewnie
z powodu !Be byo odnoszone do czowieka (: synowie samochwaw, V: synowie handlarzy, T:
synowie Adama).
18
Q. (tylko tutaj), poza tym w ST spotykamy jeszcze hi. w Prz 25,20; HAL. D.J.A. Clines, WBC, s.893
tumaczy czasownik jako grasowa, krci si. G. Fohrer, KAT, s.391 uwaa tekst za niepewny.
19
Dokadne znaczenie tego rzeczownika jest sporne, by moe chodzi o modego lwa (szeroko
omwione w HAL). W ST pojawia si jeszcze w 4,10; 10,16 oraz Prz 26,13; Ps 91,13 i 2 razy w Oz.
20
Dos. od (samego) korzenia, tj. podstawy gr (D.J.A. Clines, WBC, s.900); do tumaczenie zob. HAL;
Prparation, s.103; G. Fohrer, KAT, s.391; Cz. Jakubiec, PST, s.182; H. Strauss, BK, s.130.143.
21
Kolektywny (tutaj) rzeczownik rq'y> (HAL i komentarze) jest arameizmem (E. Kautzsch, Aramaismen,
s.38n; R. Gordis, Job, s.307; H. Strauss, BK, s.132).
22
W tekcie nie stoi prawdopodobnie wyraenie z ykiB. (= pacz), tj. przed paczem strumieni (tak BDB;
Prparation, s.103; wg D.J.A. Clinesa WBC, s.900 sowo to nigdzie w ST nie jest uywane w sensie
przenonym), lecz hapaxl. %B'm,; ktry jest bardzo dobrze potwierdzony w ug. (wraz z tArh'n>); HAL; BHS i
wikszo komentarzy, zw. R. Gordis, Job, s.307n. Najczciej widzi si potrzeb rewokalizacji
spgosek na ykeB.m;; HAL; H. Strauss, BK, s.132; D.J.A. Clines. Mniej prawdopodobna (zob. R. Gordis i
D.J.A. Clines) jest propozycja G. Fohrera (KAT, s.391), ktry wyprowadza analogiczny sens z rdzenia
hkb (por. 38,16). W G i V sowo przetumaczono jako gboko bez adnego przyimka (zob. R. Gordis i
H. Strauss).
23
Q. = wiza, obwiza; a pi., ktry wystpuje jeszcze tylko w Ps 147,3 (o ranie), tutaj oznacza tamowa wod przesikajc do wyrobiska grniczego (HAL). D.J.A. Clines, WBC, s.900 uwaa, e nie
istniay wczenie moliwoci tamowania wody w wyrobisku, i dlatego zmienia czasownik na hapaxl.
fbx, ktry miaby by form oboczn fpx (= szuka, bada; por. G): bada rda rzek.
24
Sg. tylko tutaj; pl. w 11,6 i Ps 44,22. Mappiq zdaje si by ortograficznie niewaciwy (HAL; BHS; G.
Fohrer, KAT, s.391), ewentualnie moe by uzasadniony wzgldami eufonicznymi (R. Gordis, Job,
s.308 i H. Strauss, BK, s.132; podobnie D.J.A. Clines, WBC, s.901).
25
Zaimek pytajny skd? (HAL), uyty w utrwalonym ksztacie (constructio praegnans), std przyimek
nie jest zaleny wprost od stojcego obok czasownika, ale od domylnego czasownika, ktry jest jak
gdyby w nim syszalny (W. Gesenius, Grammatik, 119ee-ff; H. Strauss, BK, s.132; por. te Oz 14,9,
cho podobiestwo jest raczej powierzchowne). 28,20 nie moe wic uzasadnia korekty (G. Fohrer,
KAT, s.391 i in.). Wprawdzie w G 28,12a=28,20a (wygadzenie tekstu?), ale odczytano w niej raczej
acm (tak samo jak w 28,13). T i V rozrniaj konstrukcje z 28,12 i 20 (V dodaje: prawdziwa mdro).
Inaczej D.J.A. Clines, WBC, s.901, ktry sdzi, e trzeba dokona korekty czasownika (na awb lub acy),
albo skreli przyimek !mi (czyli m doczone do zaimka pytajnego).

439

Hiob 28

13.
14.
15.
16.
17.
18.
26

Nie pozna czowiek wartoci27 jej


i nie zostanie znaleziona w ziemi ywych.
Gbia morska28 rzeka: Nie [ma] jej we mnie,
i morze rzeko: Nie ma u mnie.
Nie moe zosta dane czyste zoto29 za ni
i nie moe zosta odwaone srebro jako cena jej sprzeday;
nie mona zapaci30 zotem z Ofiru,
karneolem31 drogocennym ani lazurytem.
Nie mona porwna jej ze zotem i szkem32
ani zamieni jej33 na przedmioty34 ze szczerego zota.
Pere35 i krysztau grskiego36 [nawet] nie wspomina si,

Zaimek wzmacniajcy pytanie; BDB; HAL.


BHS (prp); HAL; G. Fohrer, KAT, s.391; F. Hesse, ZBK, s.156; Cz. Jakubiec, PST, s.182; N.C.
Habel, OTL, s.390; D.J.A. Clines, WBC, s.901 chc za G skorygowa tekst i tumaczy droga [do] niej.
Za korekt moe przemawia rwnie paralelizm (por. bytin" w 28,7, podczas gdy 28,12 odwouje si
terminologicznie do 28,1-2.6). Jednak TM jest potwierdzony przez T (zob. C. Mangan, The Targum of
Job, s.65 przyp.8) i V oraz reprezentuje lectio difficilior, co skania do preferowania tego wariantu (H.
Strauss, BK, s.132). HAL, H. Strauss, BK, s.148 i D.J.A. Clines odnotowuj te propozycj M.
Dahooda, by wyprowadzi znaczenie z ug. rdzenia wystpujcego paralelnie do bt, czyli oznaczajcego
dom, wityni.
28
(28,14-19 brak w G*) i V: abyssos/us.
29
Na pierwszy rzut oka TM trzeba by tumaczy: zamknicie (pod ni?), co nie ma tutaj sensu. W ST
pojawia si wyraenie rWgs' bh'z" (= cienko wykuta zota blaszka, czyste zoto dobrej jakoci; 1 Krl 6,20n;
7,49n; 10,21; 2 Krn 4,20.22; 9,20; zob. HAL). Std rewokalizuje si wyraz na rWgs' (G. Fohrer, KAT,
s.391; Cz. Jakubiec, PST, s.183) z domylnym bh'z," ktry mg by nierozpoznany przez masoretw,
albo przyjmuje si, e rAgs. stoi po prostu dla wyraenia rWgs' bh'z"; tak BHS; Prparation, s.103; R. Gordis,
Job, s.308; H. Strauss, BK, s.130.132. T: zoto, V: oczyszczone zoto, za (i S): zamknicie, ograniczenie (H. Strauss, BK, s.132). Mniej prawdopodobne jest postulowanie istnienia nowego czasownika;
wbrew D.J.A. Clinesowi (WBC, s.902).
30
hls2 (pu.; jeszcze tylko w 28,19) jako forma oboczna als (tylko w Tr 4,2; pu.), a nie hls1 (q. =
traktowa jako bezwartociowe, pi. = odrzuci); HAL i komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.391. W Vrs
miano z nim kopot (H. Strauss, BK, s.132). R. Gordis, Job, s.308; D.J.A. Clines, WBC, s.902 uwaaj,
e czasownik naley odda jako odwaa, a nie by opaconym.
31
Podstawowe znaczenie rzeczownika nie budzi wtpliwoci dziki akad. odpowiednikowi (HAL),
nawet jeli w G jest w rnych miejscach ST (tutaj onyks, czyli krzemionka kwarcowa o barwie biaoczarnej) rnie tumaczony. V: sardoniks (inna nazwa onyksu?). Niektrzy tumacz sard (D.J.A.
Clines, WBC, s.902), ktry tak jak karneol jest odmian chalcedonu. Wszystkie te mineray s dwutlenkami krzemu; http://pl.wikipedia.org/wiki/Chalcedon_(minera) (10.08.2008).
32
Hapaxl. (spotykany w rabinicznym hebrajskim); HAL.
33
Waciwie jest to rzeczownik, zdanie rzeczownikowe (dos.: zamiana jej [na] naczynie ze szczerego
zota); zob. HAL. Przeczenie z pocztku wiersza dotyczy te paralelnej linii; W. Gesenius, Grammatik,
152z.
34
W TM sg. Vrs najwyraniej odczytay spgoski jako st.cs. pl., powiadczajc starsz ni wokalizacja
TM tradycj, ktrej przysuguje pierwszestwo (tak H. Strauss, BK, s.132; R. Gordis, Job, s.307), cho
nie jest wykluczone, e w TM kryje si kolektywne znaczenie rzeczownika (D.J.A. Clines, WBC, s.902;
zob. te H. Strauss). W sg. tumacz Prparation, s.103n przyp.7; G. Fohrer, KAT, s 390; Cz. Jakubiec,
PST, s.183.
35
Znaczenie rzeczownika jest niepewne: czarne korale, pery, muszle morskie (zob. Ez 28,16; poza tym
jeszcze w Ez 27,16 i niepewnym Prz 24,7), jaki importowany artyku (arab. ra)mat/ra)uamt = muszle
27

440

Tumaczenie

19.
20.
21.
22.
23.
24.

a woreczek37 z mdroci to wicej ni korale38.


Nie mona porwna jej z topazem z Kusz
i zotem czystym nie mona zapaci.
A mdro, skd pochodzi
i gdzie to [jest] miejsce zrozumienia39?
I40 schowana zostaa przed oczyma kadego yjcego,
i przed latajcymi stworzeniami nieba zostaa ukryta.
Kraina zmarych i mier rzeky:
Uszami naszymi syszaymy wie od niej41!.
Bg zrozumia42 drog do jej43
i on pozna miejsce jej.
44
Bo on a po krace ziemi spoglda,
wszystko45 pod niebem widzi,

morskie, by moe spokrewniony z ug. rimt = ozdoba [piersi]); HAL. GO, V i S najwyraniej wyprowadzaj znaczenie z ~wr (zob. HAL; H. Strauss, BK, s.132); za T: sardoniks (C. Mangan, The Targum of
Job, s.65). W komentarzach tumaczone najczciej jako koral, korale (np. Cz. Jakubiec, PST, s.183).
36
Hapaxl., by moe spokrewniony z vybiG"l.a, (= grad; zob. np. Ez 13,11); HAL; R. Gordis, Job, s.309;
D.J.A. Clines, WBC, s.902.
37
%v,m1, wystpuje jeszcze tylko w Ps 126,8 (woreczek na pery): skra > skrzany woreczek; HAL. Inne
prby etymologiczne s nieprzekonujce; zob. D.J.A. Clines, WBC, s.903; wbrew R. Gordisowi (Job,
s.309).
38
Komentarze tumacz najczciej pery (np. Cz. Jakubiec, PST, s.183); zob. poniszy komentarz.
39
W G pierwsza linia 28,12a i 20a zostaa oddana w taki sam sposb, ale za to zrnicowano kocowy
rzeczownik (H. Strauss, BK, s.132).
40
G, V i S zdaj si nie potwierdza spjnika, ktry na tej podstawie bywa usuwany; tak G. Fohrer,
KAT, s.392. Jednak spjnik mg w G, V i S po prostu nie zosta przetumaczony (zob. H. Strauss, BK,
s.132). R. Gordis, Job, s.310 i H. Strauss traktuj go jako wprowadzenie zdania okolicznikowego
przyczyny (bo, poniewa; por. W. Gesenius, Grammatik, 156a), co D.J.A. Clines, WBC, s.903 uwaa
za nieprawdopodobne, widzc w nim emfaz (zob. W. Gesenius, Grammatik, 154 przyp.1).
41
Rzeczownik [m;ve, wg HAL = wiadomo, zasyszana informacja; R. Gordis, Job, s.300 tumaczy go
jako echo. Czasownik wraz z dopenieniem utworzonym od samego rdzenia moe suy emfazie
pojcia czasownikowego (figura etymologica); zob. W. Gesenius, Grammatik, 117p-q, wedug ktrego
cile rzecz biorc, przynale do tej kategorii jedynie przypadki z rzeczownikiem niezdeterminowanym. H. Strauss, BK, s.132 widzi w tej konstrukcji emfatyczn paronomazj.
42
W 6 Mss (H. Strauss, BK, s.132; zob. BHS) stoi hi. czasownika !wk (= ustanowi, przygotowa), ktry
trzeba oceni jako lectio facilior, nieznajdujc wsparcia w Vrs.
43
Najczciej konstrukcja ta (st.cs.) tumaczona jest jako droga do niej (np. G. Fohrer, KAT, s.392; Cz.
Jakubiec, PST, s.183; D.J.A. Clines, WBC, s.893). W Vrs oddano TM dosownie.
44
Przestawienie caego wiersza za 28,11 nie znajduje adnego uzasadnienia w ramach krytyki tekstu (R.
Gordis, Job, s.310; H. Strauss, BK, s.132n); wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.392), ktry z tego powodu
chce poprawi inf. z pocztku 28,25. Nie ma powodu, dla ktrego podmiotem w 28,24 nie mgby by
Bg. Pocztkowe yKi mogoby by te emfatyczne.
45
Vrs zgodnie ustawiaj dwa pierwsze sowa w odwrotnej kolejnoci (cho w G przestawiono ponadto
kolejno obu linii, w obu znajduje si sowo ; signito te po sowa z kolejnego wiersza), tak e
wersja TM pod caym niebem wydaje si mniej prawdopodobna, cho nie wykluczona, tym bardziej
e wyraenie z TM czciej pojawia w ST (37,3 [!]; Pwt 2,25; 4,19; Dn 9,12). Kolejno sw zgodnie
przestawia wikszo komentatorw: BHS (prp); G. Fohrer, KAT, s.391; R. Gordis, Job, s.300; H.
Strauss, BK, s.133, ktry uzasadnia powstanie bdu uzupenieniem w zym miejscu pominitego
wpierw lKo; D.J.A. Clines, WBC, s.904.

441

Hiob 28

25.
26.
27.
28.

dajc46 wiatrowi ciar


i wody odmierzajc47 miar.
Gdy48 wyznaczy deszczowi granic
i drog huczcym chmurom burzy49,
wtedy ujrza j i oszacowa/przeliczy j (opowiedzia o niej)50,
przepatrzy j51 i te52 zbada j.
I rzek53 czowiekowi:
Oto boja Pana54, ona [jest] mdroci
i trzymanie si z dala od za roztropnoci.

13.2. Komentarz
W obecnym ksztacie tekstu rozdzia ten stanowi kontynuacj mowy Hioba z rozdz.27.
Powszechnie uchodzi za odrbny poemat mdrociowy, ktry zosta wtrnie umieszczony
w Hi55. Znajduje si w nim jedyny w ST opis dziaalnoci grniczej, std napotykamy w
nim na wiele problemw leksykalnych i interpretacyjnych56. Nie wiemy nawet, w jakim

46

Do tumaczenia inf.cs. z l zob. przede wszystkim W. Gesenius, Grammatik, 114(d.f.)o.r i H. Strauss,


BK, s.133 (okolicznoci i blisze ucilenia). W Vrs oddano wiersz najczciej zdaniem wzgldnym
(zob. H. Strauss).
47
O pf. po inf. cs. W. Gesenius, Grammatik, 114r.
48
Do inf. z b zob. W. Gesenius, Grammatik, 114e (por. powyej). Z powodu za' na pocztku kolejnego
wiersza najlepiej jest poczy 28,25-26 w logiczn cao; tak Prparation, s.105 przyp.1; H. Strauss,
BK, s.131; te G. Fohrer, KAT, s.390; Cz. Jakubiec, PST, s.184; R. Gordis, Job, s.302 czy D.J.A.
Clines, WBC, s.894.
49
zyzIx] to ryk wiatru (Za 10,1; Syr 35,26; w talmudycznym aramejskim chmury), a w poczeniu z tAlqo
grzmot piorunw (wyraenie pojawia si te w 38,25; Syr 40,13). Wyraenie opisuje zatem zjawisko
akustyczne (HAL; tak te G i V), grzmice czy wyjce chmury burzowe (G. Fohrer, KAT, s.392; zob. te
HAL). Podobnie H. Strauss, BK, s.131: dudnica, wyjca wichura. Z kolei BDB; Prparation, s.104;
Cz. Jakubiec, PST, s.184; R. Gordis, Job, s.310, ktry wyprowadza znaczenie od #cx (w rabinicznym
hebrajskim przecina); D.J.A. Clines, WBC, s.904 dostrzegaj w wyraeniu bysk pioruna.
50
rps pi. mona bardzo rnie tumaczy; zob. HAL i R. Gordis, Job, s.311. W Vrs (T, i V; brak
pierwszej linii w G*) rozumie si go w kategoriach mwienia (o mdroci). Zob. poniszy komentarz.
51
!wk hi. w G i V oddano w sensie przygotowa (H. Strauss, BK, s.131); do znaczenia tego czasownika
zob. poniszy komentarz. Propozycje zmiany za 5 Mss (R. Gordis, Job, s.311) na hi. !yb (zob. 28,23) nie
maj wystarczajcych podstaw (byoby to dopasowanie do 28,23); R. Gordis i D.J.A. Clines, WBC,
s.905. Podobnie bezpodstawne byoby wygadzenie tekstu polegajce na zamianie czasownika har na
arb; zob. D.J.A. Clines.
52
H. Strauss, BK, s.133 skary si, e ~G: czsto nie jest tumaczone (jego uycie wie rqx z 28,3a).
53
Impf. cons. mgby wpierw wydawa si kontynuacj poprzedniego wiersza. Jednak jest to raczej
napisane proz wprowadzenie do mowy niezalenej; H. Strauss, BK, s.133 i in.
54
yn"doa] tylko ten jeden raz wystpuje w Hi (Prparation, s.105 przyp.2; G. Fohrer, KAT, s.392). W
niektrych Mss odnajdujemy yn"doa] hwhy, a koo setki z nich ma tylko hwhy (R. Gordis, Job, s.538); G:
qeose,beia,, V: Domini.
55
Zob. Cz 2 (1.13.2).
56
Zw. H. Strauss, BK, s.137; te R. Gordis, Job, s.304.538; D.J.A. Clines, WBC, s.910.

442

Komentarz

stopniu fachowo i systematycznie mwi on o grnictwie57. Kwestie techniczne nie bd


wic poniej zbyt szczegowo omawiane58.
28,1 Poemat rozpoczyna si od afirmatywnego, potwierdzajcego opisywane fakty yKi59.
Nie ma jednak wystarczajcych podstaw do tego, by twierdzi, e spjnik ten musiay
poprzedza jakiekolwiek sowa (zob. Iz 15,1 gdzie rwnie stoi na pocztku jednostki
tekstowej)60, jaki zrekonstruowany refren61. Co wicej, uzupenienie rzekomego refrenu
zniszczyoby prawdopodobnie zamierzony efekt, by wcign czytelnika, ktrego wpierw
trzyma w niepewnoci co do faktycznej treci poematu, by potem mc go zaskoczy 62.
Nie ulega wtpliwoci, e istnieje miejsce, z ktrego pochodzi srebro. Rzeczownik ac'Am
wywodzi si od czasownika acy63 (by moe tworzy gr sw z czasownikiem acm z
28,1264) i okrela zoe srebra65, cilej y kruszcu66. W paralelnej (chiazm) linii stoi
oglne okrelenie ~Aqm', ktrego precyzyjniejszy sens zaley od znaczenia czasownika qqz.
Moe on bowiem opisywa proces wypukiwania zota67 (w pobliu zoa) lub wytapiania
rudy zota68. Nie mona te wyklucza, e paralelnie do ac'Am jest okreleniem samego
zoa69.
Srebro i zoto (zob. 3,15) stanowi typow par poj, w takiej kolejnoci (typowej w
ST)70 odzwierciedla si ich znaczenie w spoecznoci, ktra posuguje si srebrem jako
rodkiem patniczym71. Poniewa w 28,2 wymieniane s dalsze metale, nie chodzi o ich

57

H. Strauss, BK, s.137.


Do dalszej literatury odsyaj przywoywane w przypisach komentarze: m.in. H. Wilsdorf, Bergleute
und Httenmnner im Altertum bis zum Ausgang der rmischen Republik. Ihre wirtschaftliche, soziale
und juristische Lage, Freiberger Forschungshefte, Beihefte zur Zeitschrift Bergakademie D/1, Berlin
1952 (zob. H. Strauss, BK, s.137n); R.J. Forbes, Studies in ancient technology, vol.1-9, Leiden
2
1964-1972 (zob. D.J.A. Clines, WBC, s.912).
59
M. Witte, Vom Leiden, s.162 przyp.417; H. Strauss, BK, s.138 i in.
60
D.J.A. Clines, WBC, s.894.
61
Zw. H. Strauss, BK, s.134n; te R. Gordis, Job, s.538; wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.390.392 i 396),
ktry postuluje budow stroficzn, a kada strofa miaaby si zaczyna refrenem, tak e 28,1 i 7
naleaoby poprzedzi sowami z 28,12. Nie ma adnej jednoznacznej wskazwki, e w poemacie tym
kiedykolwiek istnia taki powtarzajcy si refren, a lectio brevior i fakt, e trudno byoby wyjani
wtrne usunicie refrenu, przemawiaj przeciwko takiej hipotezie. O budowie stroficznej zob. poniej.
62
D.J.A. Clines, WBC, s.909n.
63
H. Strauss, BK, s.138.
64
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.910.
65
R. Gordis, Job, s.304 i D.J.A. Clines, WBC, s.910.
66
H. Strauss, BK, s.138: technicznie nieprecyzyjne okrelenie.
67
H. Strauss, BK, s.138; o technicznych szczegach G. Fohrer, KAT, s.396 przyp.27.
68
R. Gordis, Job, s.304; D.J.A. Clines, WBC, s.910.
69
Zob. powysz uwag do tumaczenia. Inaczej np. M.H. Pope, AncB, s.199, ktry uwaa, e ac'Am jest
terminem dla pieca hutniczego (do technicznego znaczenia czasownika acy zob. R.C. Van Leeuwen, A
Technical Metallurgical Usage of acy, s.113, ktry odnosi si do propozycji M.H. Popego z rezerw), co
jest jednak mao prawdopodobne, take ze wzgldu na 28,12.20.
70
Odwrotna kolejno w 3,15; zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.910.
71
H. Strauss, BK, s.138.
58

443

Hiob 28

szczegln warto, lecz o sposb ich pozyskiwania72. Oba mineray nie wystpoway w
Palestynie i musiay by importowane73.
28,2 Wiersz mwi o pozyskiwaniu elaza i miedzi (stoj z chiastycznej pozycji) jako
bogactw ziemi. Zosta sformuowany bezosobowo, gdy uyto pass., a w drugiej linii by
moe impf. 3. os.74 Nie naley doszukiwa si szczegowej wiedzy o rodzajach rud w
oparciu o rp'[' i !b,a,, czyli odpowiednio luna ziemia i twardy kamie75. !b,a, to pojedynczy
kamie, jak i kolektywnie skaa, w tym przypadku bogata w rudy metali (mied) 76.
Czasownik qwc lub qcy to terminus technicus dla wytapiania metalu. Prawdopodobnie
zestawiono tutaj razem bez dokadniejszego rozrnienia oba metale, nawet jeli w
staroytnoci jedynie mied moga by faktycznie wylewana, podczas gdy elazo ze
wzgldu na temperatury, jakie dao si uzyskiwa w wczesnych piecach, ju nie77.
Wbrew Pwt 8,9, w ktrym oba metale s wymieniane w takiej samej kolejnoci, Palestyna
nie bya bogata w te rudy78. Sprowadzano je (por. Ez 27,12) z rejonw, gdzie wystpowaa w wikszych ilociach, z Zajordanii, czy raczej Arabii, Synaju i Azji Mniejszej79.
Cho wiersze te mog zawiera mniej lub bardziej fachow wiedz grniczo-hutnicz,
s przede wszystkim poetyckim opisem pozyskiwania bogactw naturalnych. Nie ma
potrzeby rozstrzyga, czy prezentowane prace grnicze dotyczyy pozyskiwania
wszystkich tych mineraw i czy kady z nich a nie tylko mied i ewentualnie zoto
mogy by wczenie wytapiane80.
28,3 Podobnie jak w poprzednich (i nastpnych) wierszach podmiotem (lub osob
kryjc si za ptp.), ktry nie zosta wprost nazwany, jest z pewnoci czowiek, a cilej
grnik (i by moe hutnik w 28,1b)81. Jednak sformuowania na pierwszy rzut oka
sugerowayby, e wiersz opisuje dziaanie Boga82. Jzyk hymnu zdaje si przypomina
wyznaczanie kresu ciemnoci (por. 38,19) czy dogbne badanie (rqx w ptp. pojawia si
jeszcze tylko w Jr 17,10 w odniesieniu do Boga, ktry bada wntrze czowieka; zob. 13,9
czy Ps 139,1). tylikT. ; w Hi pojawia si jeszcze w 26,10 (Bg ustanawia granic pomidzy
wiatem i ciemnoci; zob. tam) i w 11,7, gdzie przynaley do Boga83. Tym, ktry
ustanawia granic ciemnoci (%v,x;o zob. 3,4n; 10,21; 17,12n itp.) jest przede wszystkim
72

H. Strauss, BK, s.138.


D.J.A. Clines, WBC, s.910 i in. Zoto wydobywano w poudniowej Arabii, mogo by sprowadzane z
Pwyspu Synajskiego (G. Fohrer, KAT, s.396 przyp.26) i Nubii (D.J.A. Clines). Jr 10,9 i Ez 27,12
wspominaj o imporcie srebra z Tarsziszu (Tarszyszu).
74
Zob. powyszy przypis do tumaczenia i H. Strauss, BK, s.138.
75
Zob. H. Strauss, BK, s.138; wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.396 przyp.28).
76
HAL.
77
Zob. H. Strauss, BK, s.138n.
78
G. Fohrer, KAT, s.396; te H. Strauss, BK, s.138.
79
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.910.
80
Wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.910) opisuje si tu wydobycie i wytapianie wszystkich czterech metali;
ale zob. H. Strauss, BK, s.139.
81
Zob. zw. H. Strauss, BK, s.139n.
82
H. Strauss, BK, s.139 i D.J.A. Clines, WBC, s.912 (jak T i Raszi).
83
Ponadto wystpuje jedynie w Ps 139,22; Ne 3,21; SESB.
73

444

Komentarz

Bg, On te moe zbada wszystkie (lKo) najdalsze czy najgbsze krace wiata. Jednak
tutaj wyznaczanie kresu ciemnoci jest pojmowane jako rozwietlanie podziemia
wiatem, ktre dostaje si do szybu, lub za pomoc grniczych lampek84. Czowiek w
poszukiwaniu mineraw schodzi coraz gbiej85 do wiata podziemnego, do strefy
ciemnoci (lp,a;o zob. 3,6; 10,22; 23,17; tw<m'l.c; w 3,5; 10,21n; te 16,16; 24,17; wszystkie
trzy pojcia dla ciemnoci w tym wierszu cz si w Hi z krain umarych). Ludzka
aktywno, sigajca podstaw czy gbi stworzonego wiata, przypomina wic dziaanie
samego Boga. Zdolnoci i mdro czowieka stoj w zadziwiajcej analogii do Boej
mdroci i Boych moliwoci86.
28,4 Tekst i znaczenie prawie kadego sformuowania przysparza trudnoci87, tak e
zmuszeni jestemy odgadywa jego sens. Przypuszczalnie ukazuje cik, tajemnicz,
wrcz nieludzk prac drenia szybw grniczych. Praca ta wykonywana jest z dala od
wiata zwykych ludzi, ktrych ycie toczy si na powierzchni (zob. 28,5)88. Jak si
wydaje, wraenie oderwania od zwyczajnej ludzkiej aktywnoci potguje potrjne uycie
(nawet jeli w rnym znaczeniu) przyimka !mi89. Po pierwsze, prac t wykonuj (z
pewnoci mniej lub bardziej wyspecjalizowani) obcy90. Staroytne podania o pracy
grnikw wskazuj na wykorzystywanie jecw wojennych i niewolnikw91. Po drugie,
pozostaj niejako poza zasigiem ludzi, zapomniani. Nie zostawiaj po sobie nawet
odciskw stp92, bo wykonuj niebezpieczn prac, zwieszajc si na linach93.
Czasowniki lld i [wn s tutaj praktycznie synonimami94. Grnicy uywali lin, by mc
pracowa w dronych szybach, cho nie jest pewne, czy lx;n: rzeczywicie oznacza szyb95,
a nie sztolni (por. 21,33), przy czym znaczenia te nie musz si wyklucza 96. Po trzecie,
praca grnikw ma miejsce tam, gdzie nie ma zwykych ludzi (vAna/me), ma nieludzki
wymiar97. Nawet jeli nie ma pewnoci, na ile jest to waciwie ujcie treci wiersza, to
najpewniej mwi on o dziwnej, podziemnej dziaalnoci czowieka98.
84

Ich uycie jest ju powiadczone w I w. p.n.e.; R. Gordis, Job, s.304 i D.J.A. Clines, WBC, s.912.
Komentarze, np. H. Strauss, BK, s.140.
86
H. Strauss, BK, s.140, wedug ktrego jzyk jest nie tyle metaforyczny, ile cechuje go mdrociowa
dwuznaczno. Wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.912) opis jest mocno prozaiczny.
87
Zob. powysze uwagi do tumaczenia i H. Strauss, BK, s.140.
88
G. Fohrer, KAT, s.397; H. Strauss, BK, s.140; D.J.A. Clines, WBC, s.912.
89
H. Strauss, BK, s.140; dobrze oddaje to tumaczenie N.C. Habela (OTL, s.388).
90
H. Strauss, BK, s.141.
91
G. Fohrer, KAT, s.397 przyp.30, ktry wymienia relacje z Egiptu, Grecji i Rzymu; D.J.A. Clines,
WBC, s.912; H. Strauss, BK, s.141, przywoujcy ponadto relacj z Koryntu; E.J. van Wolde, Wisdom,
s.20.
92
H. Strauss, BK, s.130. Albo ich lady w kopalniach nie s widoczne dla nikogo ze zwykych ludzi.
93
G. Fohrer, KAT, s.397; H. Strauss, BK, s.140; te D.J.A. Clines, WBC, s.912.
94
HAL.
95
Tak najczciej, np. G. Fohrer, KAT, s.397
96
Zob. H. Strauss, BK, s.140.
97
Nie przypomina ycia ludzi; Cz. Jakubiec, PST, s.182.
98
Poniewa istniej w nim niepokonalne trudnoci tekstowe i interpretacyjne, trudno byoby wyciga
jakiekolwiek wnioski o pniejszych rozszerzeniach czy glosach; wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.391),
85

445

Hiob 28

28,5 To, co dzieje si na powierzchni i jest wszystkim dobrze znane, cakowicie rni
si od tego, co wydarza si za spraw grnikw pod ziemi. Ziemia, dajc poywienie,
zabezpiecza ludzk egzystencj. Podobne sformuowanie znajdujemy jeszcze w Ps 104,14
(zob. te Iz 55,10)99, z tym e tutaj nie Bg (acy hi.), ale sama ziemia (q.) wydaje plon.
Inaczej jest pod ziemi, gdzie grnictwo prowadzi do zadziwiajcych przemian.
Czasownik $ph (ni.) odnosi si do nieraz gwatownych zmian (jak w 9,5; 12,15), jak na
przykad zniszczenie miasta (Jon 3,4 czy Rdz 19,21.25.29; Tr 4,6 oraz Pwt 29,22, gdzie
narzdziem by m.in. ogie)100. Trudno ustali, o jakie konkretne zmiany chodzi. Po 28,4
trzeba je wiza prawdopodobnie z dreniem szybw czy sztolni i wydobywaniem ska z
mineraami101. A jak funkcj peni przy tym ogie (vae)? Czy kryje si za nim opis jakie
praktyki grniczej, takiej jak rozsadzanie czy luzowanie ska za pomoc drewna
wsadzanego w szczeliny i nastpnie podpalanego102? Kontrargument, e w Zajordanii,
Arabii czy nawet Egipcie nie byo wystarczajcych zasobw drewna103, trudno uzna za
przekonujcy, gdy moemy mie do czynienia z bardzo oglnym opisem praktyk
wydobywczych (znanych nawet jeszcze w redniowieczu)104. Wtpliwoci budzi raczej,
czy partykua k w przeciwiestwie do b pozwala na tak interpretacj. Porwnanie
moe wic po prostu nawizywa do motywu cakowitego starcia miasta z powierzchni
ziemi105.
28,6 Poemat powraca do wtku miejsca pochodzenia (zob. ~Aqm' w 28,1) rnych metali
(28,1n) i mineraw (28,6). Mowa jest prawdopodobnie tylko o jednym minerale,
lazurycie, ktry wydobywany by dziki poszukiwaniom i dreniom tuneli106. Lazuryt,
niebieski pszlachetny kamie, zawiera iskrzce lady pirytu107, ktry przypomina zoto
(tzw. zoto gupcw108; zob. Wj 24,10). Lazuryt by cenionym mineraem, mg
symbolizowa chwa Izraela (Tr 4,7) i by noszony w napierniku arcykapana (Wj
28,18)109.
ktry wykrela rodkow lini (tak moliwo sygnalizuje te H. Strauss, BK, s.140). Zob. te Cz 2
(1.13.2).
99
H. Strauss, BK, s.141 i SESB.
100
Zob. H. Strauss, BK, s.141; D.J.A. Clines, WBC, s.913.
101
HAL: rozgrzeba, rozkopa, przewracajc wntrze ziemi do gry nogami, czyli w znaczeniu zblionym do niszczy.
102
G. Fohrer, KAT, s.397 przyp. 32; zob. R. Gordis, Job, s.306; H. Strauss, BK, s.141.
103
D.J.A. Clines, WBC, s.912n.
104
H. Strauss, BK, s.141. Czasami widziano w tym wskazwk na wykorzystanie aktywnoci
wulkanicznej dla potrzeb wydobywczych (zob. H. Strauss), ale to wydaje si jeszcze mniej
prawdopodobne. Zdaniem G. Fohrera (KAT, s.397) mamy do czynienia z porwnaniem do
niszczycielskiej siy wulkanicznego ognia.
105
D.J.A. Clines, WBC, s.913.
106
H. Strauss, BK, s.142; D.J.A. Clines, WBC, s.913.
107
Komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.397; H. Strauss, BK, s.142. FeS2 = nadsiarczek elaza;
http://pl.wikipedia.org/wiki/Piryt (10.08.2008).
108
D.J.A. Clines, WBC, s.913 w oparciu o opisy Pliniusza i Teofratusa; zob. http://pl.wikipedia.org/
wiki/Piryt (10.08.2008).
109
H. Strauss, BK, s.142.

446

Komentarz

W powszechnej ocenie wiersz zamyka pierwsz strof110, gdy kolejny wiersz


formalnie (zob. pocztkowe bytin)" i treciowo zdaje si zaczyna now myl. Jednak
motyw miejsca pochodzenia w 28,1.12.20 wyraniej rozpoczyna kolejne czci poematu,
std niebezzasadne moe by postrzeganie 28,6 rwnie jako pocztku nowej czci111.
28,7 Na pocztku stoi uwypuklony i nieokrelony rzeczownik bytin," cieka (oglny
termin; zob. 18,10; 19,8; 24,13 czy Ps 119,35)112, tak e czytelnik wpierw nie wie, o jak
ciek chodzi. Jeli stojcy na pocztku nowej strofy i zapowiadajcy (nowy?) temat
emfatyczny rzeczownik miaby si wiza z poprzednimi wierszami 113, to kojarzyby si z
tunelami wydronymi pod ziemi przez grnikw i wiodcymi do ukrytych tam
bogactw114. Na takie znaczenie wskazuj te dalsze wiersze (28,9n). Jest to stworzona
przez czowieka droga, prowadzca do okrelonego celu115. Drogi tej nie widzi, nie moe
dojrze (@zv) ani wyledzi czy rozpozna ([dy) aden drapieny ptak. jyI[; to najpewniej
kolektywne, oglne okrelenie ptakw drapienych116. Znaczenia hY"a; te nie da si
dokadnie sprecyzowa gatunek, o ktrym w ST wspomina si jeszcze jedynie w
listach zwierzt nieczystych (Kp 11,14 i Pwt 14,13)117. By moe obie nazwy zostay
wybrane z powodu ich fonetycznego podobiestwa118. Ptaki drapiene byy znane z
doskonaego, lepszego od ludzkiego wzroku (zob. Iz 46,11)119. Poeta ma zatem na myli
ukryt, niedostrzegaln nawet dla doskonaego oka ptaka drapienego ciek120.
28,8 cieka pozostaje nieznana i niedostpna rwnie drapienikom, przy czym
znaczenie poszczeglnych sw jest niepewne. lx;v; pomimo wszelkich wtpliwoci
oznacza w ST najprawdopodobniej lwa lub modego lwa (zob. 10,16)121. W takim razie
dumne zwierzta to przypuszczalnie take due drapieniki. Moe to by oglne
okrelenie dla stojcych nad innymi zwierztami drapienikw122 (i padlinoercw),
analogiczne do jyI[; z 28,7. Podobnie jak w 28,7 nazwy zdaj si by dobrane na podstawie

110

Zob. poniej i komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.393 czy H. Strauss, BK, s.136. Poniej omwiono
szerzej budow (stroficzn? jak chce G. Fohrer, KAT, s.390; por. M. Witte, Vom Leiden, s.162).
111
Tak M. Witte, Vom Leiden, s.162n.
112
H. Strauss, BK, s.132 uwaa, e rzeczowniki nieokrelone w tym wierszu trzeba traktowa jako
kolektywne (zob. W. Gesenius, Grammatik, 123b). Zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.913 (ogoszenie
nowego podmiotu).
113
Wtpliwoci co do tego ma H. Strauss, BK, s.142.
114
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.913 oraz G. Fohrer, KAT, s.397; R. Gordis, Job, s.306.
115
G. Fohrer, KAT, s.397 i H. Strauss, BK, s.143, mwic o ludzkiej zdolnoci do podrowania i
badania nowych obszarw.
116
HAL; R. Gordis, Job, s.306; H. Strauss, BK, s.143; te D.J.A. Clines, WBC, s.899.
117
H. Strauss, BK, s.143. HAL: milvus migrans; wg R. Gordisa (Job, s.306) i D.J.A. Clinesa (WBC,
s.899) sok wdrowny (falco peregrinus).
118
Zob. H. Strauss, BK, s.143.
119
H. Strauss, BK, s.143; D.J.A. Clines, WBC, s.913.
120
D.J.A. Clines, WBC, s.913 susznie zauwaa, e nie chodzi o wyszo ludzkiego postrzegania, lecz
o tajemnicz i ukryt przed najlepszymi oczyma dziaalno czowieka.
121
HAL i komentarze, np. H. Strauss, BK, s.143. Propozycj S. Mowinckela, by widzie w nim
mitologiczn posta wa, smoka wykluczaj Vrs (HAL; zob. te H. Strauss).
122
H. Strauss, BK, s.143.

447

Hiob 28

podobiestwa fonetycznego123 (przy czym w 28,7b i 8a stoj one jako nomen rectum, co
moe wskazywa na ich chiastyczne uszeregowanie). Jak ptaki nie mogy wypatrzy tej
drogi, tak potne drapieniki nie mog z niej korzysta (zaprzeczone czasowniki $rd hi. i
hd[), by moe dlatego e nie potrafi jej wyszuka (drapieniki maj niezwyk zdolno
wyszukiwania ofiary124).
28,9 Poemat stopniowo ujawnia, o jak ukryt przed najbystrzejszymi zwierztami
ciek moe chodzi. Wprawdzie podmiot czasownikw nie zosta podany, ale
przedstawiono ludzk dziaalno, cilej niezwyke dokonania grnikw125. Skaa
krzemienna naley do najtwardszych (por. Iz 50,7)126, ale mimo to ludzka rka moe si
do niej dobra. Wyraenie Ady" xl;v' oznacza gwatowne, agresywne dziaanie czowieka
(Rdz 37,22) lub Boga (Wj 3,20; zob. Hi 1,11n; 2,5; 30,24)127. Czowiek przeksztaca
cakowicie ($ph; zob. 28,5) nawet podstawy potnych gr128, ich najbardziej stabilne
jdro. Siga do najbardziej niedostpnych rejonw podziemnego wiata i sw si
gruntownie je przemienia. Ponownie ludzka aktywno przypomina Boe dziaanie (zob.
28,5 i 9,5n)129. Praca grnika odzwierciedla nadludzkie, wrcz boskie moliwoci
czowieka.
28,10 Grnik kuje ([qb; por. 26,8) czy rozupuje skay (dosy niezwyky pl. tArWC)130.
Motyw rozupania skay kojarzy si (zob. poprzedni wiersz) z opowiadaniami o
wydobyciu wody ze skay (Ps 78,15; Ha 3,9; te Ps 78,13; 74,15; Sdz 15,19; Iz 35,6)131.
Bg rozupywa ziemi czy ska132. Czowiek rwnie potrafi wyku w grotworze
sztolni. raoy> to w ST Nil lub odnogi i kanay Nilu, czasami te rzeka w oglnym
znaczeniu. Tutaj sowo to uyto prawdopodobnie w technicznym znaczeniu sztolni (ktr
przepywa woda?)133. Przywodzi na myl lx;n: z 28,4134. Natomiast nie jest jasne, czy
rzeczywicie chodzi o kanay wodne wykuwane w skale przez grnikw. R. Gordis135
uwaa, e woda bya potrzebna do zmywania, usuwania gromadzcego si materiau
skalnego albo odwrotnie kanay te miay odprowadza gromadzc si w wyrobisku
wod (por. 28,11a). Podobnie jak lx;n: wyraz ten oznacza raczej korytarze, moe poziome
123

HAL; H. Strauss, BK, s.143.


Przeczesuj zakamarki i ukryte miejsca; G. Fohrer, KAT, s.397.
125
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.914.
126
H. Strauss, BK, s.144; D.J.A. Clines, WBC, s.914; podobnie G. Fohrer, KAT, s.397. vymiL'x; wystpuje
jeszcze w Pwt 8,15; 32,13; Ps 114,8, w opisach cudw wydostania wody ze skay; SESB (zob. te H.
Strauss).
127
H. Strauss, BK, s.144; D.J.A. Clines, WBC, s.914.
128
Wyraenie wicej nie spotykane w ST; D.J.A. Clines, WBC, s.914, ktry sdzi, e krzemie wskazuje
na najtwardsze skay, za gry na najwiksz mas skaln.
129
H. Strauss, BK, s.144; D.J.A. Clines, WBC, s.914.
130
H. Strauss, BK, s.144.
131
H. Strauss, BK, s.144.
132
H. Strauss, BK, s.144; D.J.A. Clines, WBC, s.914.
133
HAL; H. Strauss, BK, s.144: prawdopodobnie egipski termin fachowy (zob. te G. Fohrer, KAT,
s.397).
134
D.J.A. Clines, WBC, s.900.
135
Job, s.307.
124

448

Komentarz

sztolnie, ktrymi grnicy poruszali si pod ziemi, by dotrze do ukrytych tam


bogactw136. rq'y> to cakiem konkretne, wartociowe rzeczy (Prz 20,15) lub kolektywnie
ujte kosztownoci (Jr 20,5; Ez 22,25)137. Wykuwajc sztolnie, czowiek dostaje si do
miejsca, gdzie moe je odnale, gdzie ludzkie oko moe je dojrze. Grnicy w
przeciwiestwie do drapienych ptakw, ktre nie mog swoimi bystrymi oczyma
wyledzi podziemnych kosztownoci, zyskuj do nich dostp. cieka zdaje si oznacza
nie tylko podziemne korytarze, ale rwnie podziemne zoa i ich bogactwa, do ktrych
prowadzi (zob. 28,11.21).
28,11 Tekst mwi przypuszczalnie o podziemnych rdach rzek138, ktre trzeba
zatamowa (vbx; por. 5,18 i 40,13), by mc prowadzi prace grnicze i wydobycie139. By
moe zdanie to tworzy pewnego rodzaju kontrast do 28,10a140. Grnicy nie tylko buduj
kanay, ktrymi mog si porusza, ale musz te tamowa naturalne rda. Obie
czynnoci niejako naruszaj naturalny porzdek rzeczy, odpowiadaj stwrczemu
dziaaniu. Jzyk jednak jest zbyt oglny, by dao si precyzyjnie okreli, o jakie
techniczne rozwizania chodzi141. Dziki tym niezwykym dziaaniom moliwe jest
wydobycie bogactw podziemnych na powierzchni (dos. na wiato; por. motyw
ciemnoci w 28,3; zob. te 12,22). O ile 28,10b opisuje odnalezienie cennych mineraw
czy metali, to teraz mowa jest o ich wydobyciu na powierzchni. To, czego oczy zwierzt
nie mogy dojrze (28,7n), zostaje odnalezione i wydobyte na wiato dzienne (staje si
przedmiotem poznania). Motyw ogldania spaja 28,7-11, drug cz poematu.
Podziemne bogactwa z 28,10 (i 28,1-2.6?) zostay oglnie okrelone jako hm'lu[]T.; Pojcie
to w 11,6 odnosi si do obwieszczanych przez Boga tajemnic mdroci, a w Ps 44,22 do
tajnikw serca widzianych przez Boga. Ponownie mamy do czynienia ze sformuowaniami, ktre rwnie dobrze mogy opiewa bosk aktywno. Bg kieruje rdami wd (Rdz
1,7; 7,11142 czy motyw rde rzek w ugaryckiej mitologii o Baalu143), wydobywa na
wiato (12,22; Mi 7,9)144 to, co ukryte145. Dziaalno czowieka ma prawie boski
charakter i siga ukrytych gbokoci, do ktrych dostp mia dotd tylko Bg.

136

G. Fohrer, KAT, s.397; H. Strauss, BK, s.144; D.J.A. Clines, WBC, s.914.
Zob. powyszy przypis do tumaczenia i H. Strauss, BK, s.144n.
138
A TM (wokalizacja) o paczcych, tj. przeciekajcych podziemnych strumieniach; zob. powysz
uwag do tumaczenia.
139
G. Fohrer, KAT, s.397; H. Strauss, BK, s.145. Za E.J. van Wolde, Wisdom, s.21 sdzi, e chodzi o
budow tam na rzece, ktra kierowana bya tak, by rozmywaa skay zawierajce grudki cennych
mineraw.
140
Tak te H. Strauss, BK, s.145.
141
H. Strauss, BK, s.145. Std te sugestie D.J.A. Clinesa (WBC, s.901) nie wydaj si trafne; zob. te
powysz uwag do tumaczenia.
142
G. Fohrer, KAT, s.387n.
143
D.J.A. Clines, WBC, s.914n: jzyk graniczcy z mitologicznym.
144
Wyraenie wywodzi na wiato nie wystpuje wicej w ST; SESB; por. jeszcze Oz 6,5 (zob. H.W.
Wolff, Hosea, s.134); Ps 37,6.
145
Zob. H. Strauss, BK, s.145.
137

449

Hiob 28

Kolejna, trzecia strofa zaczyna si od 28,12, mogcego przypomina refren (zob.


poniej), tak e 28,11 zamyka drug cz poematu. Obie pierwsze strofy s zatem
mocno zwizane i powicone niezwykej ludzkiej aktywnoci grnikw (28,3-5.9-11).
ciek z 28,7-8 s nie tylko podziemnie korytarze grnikw, ale szerzej, ich sposb
dziaania (w aspekcie pozytywnym i negatywnym; por. 28,10a i 11a), ktry umoliwia
dotarcie do celu, odnalezienie i wydobycie ukrytych gboko w ziemi wartociowych
bogactw146.
28,12 Na pocztku wiersza w emfatycznej pozycji (por. 28,7) pojawia si wreszcie
kluczowe sowo hm'k.x' (casus pendens)147, ktremu w drugiej linii odpowiada chiastycznie
usytuowany rzeczownik hn"yBi. Mdroci dotyczy zatem nastpujce dalej pytanie, ktrego
jest podmiotem, a nie przedmiotem148. Pocztkowy rzeczownik zosta okrelony
przedimkiem, ktry ma przede wszystkim charakter kataforyczny. Ale wpierw mgby
zosta skojarzony z ludzkimi umiejtnociami czy zdolnociami grnikw, ktrzy potrafi
wydoby bogactwa ukryte gboko pod ziemi (por. cieka w poprzedniej czci
poematu). Do poprzedzajcych wierszy nawizuje te pojcie ~Aqm' (28,1.6). Fonetycznie
czasownik acm przywodzi na myl ac'Am z 28,1 (nawet kolejno byaby wtedy taka sama,
wpierw ac'Am/acm, a potem ~Aqm'). W takim razie aceM'Ti !yIa:me kontrastuje z ac'Am vyE149. Mdro
ma wic odpowiada przede wszystkim ukrytym, trudno dostpnym skarbom, a nie
przemylnym sposobom ich wydobycia. Pojcie mdroci obejmuje ukryte dobro, a
dopiero w dalszej kolejnoci sposb, drog dotarcia do niego150. Paralelne pojcie hn"yBi
odpowiada znaczeniowo mdroci (do rdzenia !yb zob. 6,24). Poza 20,3 rzeczownik ten
odnosi si w Hi do Boej mdroci (38,4; 39,26), ktrej Bg udziela swojemu stworzeniu
(38,36; 39,17). Pytania przypuszczalnie retoryczne !yIa:me oraz (emfatyczne) hz< yae mog
zapowiada negatywn odpowied: nigdzie151. Czy nie ma ona swego (ukrytego) rda,
ktre mona by odszuka? Z kolei zwizek z 28,1.6 zdaje si sugerowa, e jednak gdzie
mona j odnale152. Poemat trzyma czytelnika w napiciu.
28,13 Wiersz rozpoczyna szereg (28,13-19) negatywnych odpowiedzi (przeczenia) na
pytanie z poprzedniego wiersza153. Pierwszy pwiersz jest tekstowo niepewny, a drugi
udziela bezporedniej odpowiedzi na poprzedzajce pytanie (acm ni., biorc pod uwag
28,12n, pytanie i odpowied z tym czasownikiem zajmuj chiastyczn pozycj). Nie ma
146

Tak te H. Strauss, BK, s.142n.


H. Strauss, BK, s.146.
148
H. Strauss, BK, s.146.
149
Zob. R. Gordis, Job, s.308.
150
O pojciu mdroci, ktre jest tutaj kwesti sporn, zob. Cz 2 (1.13.1) oraz G. Fohrer, KAT,
s.394n; R. Gordis, Job, s.536-538; H. Strauss, BK, s.146n (i 134.151); D.J.A. Clines, WBC, s.908n i
916.
151
H. Strauss, BK, s.146; D.J.A. Clines, WBC, s.916. Std G. Fohrer, KAT, s.398 sdzi, e mdro
podobna do boskiej nie moe by ani znaleziona, ani osignita, a H. Strauss, e jest poza zasiegiem
tego, czego czowiek moe szuka i znale.
152
D.J.A. Clines, WBC, s.916 sdzi, e na to pytanie na razie nie ma odpowiedzi, jest ono wrcz mylce.
153
Zw. H. Strauss, BK, s.147n.
147

450

Komentarz

po co szuka mdroci w krainie yjcych. Wyraenie to w ST oznacza ziemi


zamieszka przez ludzi czy narody. Stoi najczciej w kontracie do krainy umarych (Ps
27,13; 52,7; 116,9; 142,6; Iz 38,11; 53,8; Jr 11,16; Ez 32,23-32)154. Wrd ludzi nie
odnajdzie si mdroci.
Jeli odczyta pierwszy pwiersz zgodnie z G, to mwiby o drodze w sensie
moliwoci odszukania, dotarcia do mdroci155. Sowo %r<D< wizaoby si z pewnoci z
bytin" z 28,7. Jak drapiene zwierzta nie potrafi wyledzi drogi prowadzcej do
podziemnych bogactw, tak i ludzie nie potrafi znale sposobu na uzyskanie mdroci.
Taka kuszca interpretacja wcale nie musi mie pierwszestwa. W wersji TM pwiersz
jest zapowiedzi tego, o czym bdzie mowa w drugiej czci tej strofy, w 27,15-19. O
ile 28,13b-14 s odpowiedzi na pytanie, gdzie czowiek mgby nieskutecznie
poszukiwa mdroci (28,12), pomimo swych niezwykych zdolnoci wydobywania
najgbiej ukrytych skarbw, do ktrych dostp mia, jak mogoby si wydawa, tylko
Bg (28,1-11), to 28,13a (i potem 28,15-19, otaczajc odpowied z 28,13b-14) pokazuje,
e czowiek nie potrafi nawet oszacowa prawdziwej wartoci mdroci. Poznanie czy
dowiadczenie ([dy) tego, jak niezwyk warto ma mdro, przekracza moliwoci
znikomego, przemijajcego czowieka (vAna/; zob. 7,1). Mdro tak bardzo przerasta
czowieka, e ten nie moe sobie nawet zda sprawy z jej penej wartoci. Jeli taka
interpretacja wiersza jest suszna, to mdro, o ktrej jest mowa, nie moe wynika z
ludzkiej aktywnoci, jego obserwacji wiata, wycigania wnioskw o tym, co jest
poyteczne, a co nie, lecz przynaley do innego (boskiego?) wymiaru, bdcego poza
zasigiem czowieka.
28,14 Nie tylko na obszarze zamieszkaym przez ludzi, w krainie ywych nie ma po co
szuka mdroci. Do gosu dochodz rwnie spersonifikowane156 ~AhT. i ~y" i od razu
owiadczaj, e u nich te si jej nie znajdzie. ~AhT. w Hi wystpuje jeszcze jedynie w
mowach Boych (38,16.30 i 41,22n)157. Oznacza wpierw naturalny fenomen wody
otaczajcej ziemi i znajdujcej si pod ni gbi (zgodnie ze staroytnym obrazem
wiata). Moe przyczyni si do wiatowej katastrofy (potopu), ale te by rdem
bogosawiestw (Pwt 8,7; Ps 78,15)158. W Rdz 1,2 oznacza przedhistoryczny ocean (by
moe wyobraenie o korzeniach mitologicznych; por. Tiamat z mitologii mezopotamskiej). Wprawdzie czowiek zapuszcza si w gb ziemi (28,3.9), ale nawet wyprawa

154

H. Strauss, BK, s.148; D.J.A. Clines, WBC, s.917.


G. Fohrer, KAT, s.398; D.J.A. Clines, WBC, s.917; podobnie N.C. Habel, OTL, s.397 czy nawet bez
korekty R. Gordis, Job, s.308.
156
Komentarze, np. R. Gordis, Job, s.308.
157
SESB.
158
C. Westermann, Art. ~AhT., THAT II, 1026nn.
155

451

Hiob 28

w wczenie cakiem niedostpne obszary morskiej gbi159 nie doprowadz czowieka do


rda mdroci160.
28,15 Mdroci nie da si te naby czy pozyska w zamian za rne wartociowe
towary, ktrych dusz (mdrociow) list (28,15-19)161 rozpoczyna si od zota i srebra.
Nawet wrd najdroszych rzeczy nie da si znale czego, co mogoby wartoci
dorwna mdroci. Czowiek nie moe jej naby za adne skarby. Wprawdzie moe
dziki swym niezwykym zdolnociom dotrze do srebra i zota (28,1), lecz za te
bogactwa nie da si pozyska mdroci. rwgs, niezalenie od tego w jaki sposb powinno
by wokalizowane, jest prawdopodobnie fachowym okreleniem dla cienkiej zotej
blaszki lub po prostu czystego zota, zota dobrej jakoci 162. Takie zoto nie moe by
wymienione (!tn) na mdro. Podobnie ma si sprawa ze srebrem. Nie da si odway
(lqv; por. 6,2) wystarczajcej iloci srebra, za ktre mona by j zakupi (ryxim. to cena
zakupu163). Nie ma moliwoci zgromadzenia odpowiedniej iloci srebra, czy raczej
mdroci w ogle nie mona kupi164.
Nie ma na wiecie miejsca, gdzie mona by znale mdro, a czowiek nie moe jej
zdoby nawet w zamian za najbardziej wartociowe rzeczy, ktre pozyska, posugujc si
swoimi nadludzkimi zdolnociami. Jak si zdaje, mdro nie naley do porzdku
wiata, w ktrym yj ludzie.
28,16 Wiersz stylistycznie i rzeczowo jest kontynuacj 28,15 (zaprzeczony czasownik
w koniugacji biernej, przy czym drugi czon paralelizmu zawiera jedynie dopenienia).
Bez wzgldu na precyzyjne znaczenie hls poeta nie pozostawia adnych wtpliwoci, e
za mdro nie da si zapaci zotem (pierwsza linia) ani cennymi kamieniami (druga
linia). ~t,K, to bardzo cenione zoto (etymologia sowa jest niepewna)165. Dokadna
lokalizacja Ofiru nie jest znana166. Jest w ST miejscem, z ktrego pochodzi dobre

159

Wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.917) morze i gbia maj w przeciwiestwie do 28,13b oznacza wiat
nieoywiony, ale takie (duo bardziej wspczesne) rozrnienie nie moe by trafne, skoro dobrze
wiedziano o rybach i innych morskich stworzeniach (Rdz 1,20n).
160
H. Strauss, BK, s.148: oba przyimki, b i ~[i, s znaczeniowo identyczne (zob. 6,14).
161
H. Strauss, BK, s.148.
162
Zw. H. Strauss, BK, s.148.
163
HAL.
164
Z caa pewnoci nieporozumieniem byaby interpretacja opierajca si na (typowym dla wiata
zachodu; H. Strauss, BK, s.147) rozrnieniu dbr materialnych i niematerialnych. Poemat ma na celu
podkrelenie nieporwnywalnej z niczym wartoci mdroci (28,13a). Cho w Prz (3,14n; 16,16)
porwnuje si warto mdroci z drogocennymi przedmiotami i napomina si, by j nabywa, a nie
sprzedawa (23,23), to nigdzie w ST tematem nie jest moliwo kupowania mdroci za zoto czy
srebro (D.J.A. Clines, WBC, s.918).
165
HAL (wywodzi si z egipskiego); G. Fohrer, KAT, s.398 (z etiopskiego); H. Strauss, BK, s.148 (ze
starokananejskiego). W Hi jeszcze w 28,19 i 31,24.
166
Wg G. Fohrera (KAT, s.398) i D.J.A. Clinesa (WBC, s.918) jest to egipski Punt, a zdaniem H.
Straussa (BK, s.148) (Asir czy pnocny Hauln na poudnio-wschodnim wybrzeu M. Czerwonego
(Pwysep Arabski).

452

Komentarz

jakociowo zoto (22,24; 1 Krl 9,18; 10,11; 2,49 itd.)167. (rq"y") ~h;vo to czerwono-brunatny
karneol168. W ST by wizany z krain Chawila (Rdz 2,11), pooon by moe na
zachodnim wybrzeu Arabii169. Podobnie jak lazuryt (zob. 28,6) by jednym z kamieni na
efodzie i na napierniku (pektorale) arcykapana (Wj 25,7) oraz ozdabia wityni
Salomona (1 Krn 29,2)170.
28,17 Mdroci nie mona przyrwnywa czy ocenia jej wartoci ($r[; zob. 28,13a)171
w odniesieniu do zota (bh'z" jak w 28,1.6; por. te 28,15) ani szka. Szko w staroytnoci
byo bardzo cenione i miao du warto (odpowiadajc drogocennym, szlachetnym czy
przynajmniej pszlachetnym kamieniom)172. Oba rzeczowniki tworz paronomazj, co
mogo by powodem zestawienia ich razem173.
Nie mona mdroci uzyska na drodze wymiany (handlu wymiennego), oferujc za
ni szczerozote174 naczynia, przedmioty. Rzeczownik odczasownikowy hr'WmT. oznacza
rzecz uzyskan na drodze wymiany175, w tym przypadku byaby ni mdro (suf.).
28,18 Cho nie sposb dokadnie ustali, jakie cenne kamienie czy przedmioty su w
tym wierszu zademonstrowaniu niewspmiernej wartoci mdroci, nie ma to wielkiego
wpywu na jego interpretacj. tAmar' to przypuszczalnie rzadkie, importowane czerwone
korale znad M. rdziemnego lub Czerwonego176. By moe nazwa wywodzi si z ~wr, co
wskazywaoby na ich ogromn warto177. Za vybiG" oznacza prawdopodobnie prawie
przeroczysty kryszta grski178. O adnych drogocennych przedmiotach nie warto nawet
wspomina (rkz [ni.]; zob. m.in. 7,7; 10,9; 24,20), bra ich w jakikolwiek sposb pod
uwag, gdy chce si szacowa warto mdroci (co trzeba pojmowa przypuszczalnie w
kategoriach wymiany handlowej; zob. poprzedzajcy wiersz). Ukad pierwszego
pwiersza zdaje si by chiastyczny wzgldem 28,17a (i 28,15.16a)179.
167

Wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.918) wspominane rwnie w zwojach z Qumran i na ostrace z Tell
Qasileh.
168
HAL i przede wszystkim H. Strauss, BK, s.149, ktry susznie zauwaa, e w staroytnoci
oznaczanie wartociowych kamieni nie byo oparte na chemicznej analizie, ale na podstawie koloru,
poysku, walorw uytkowych, wartoci handlowej czy tradycyjnych miejsc pochodzenia. Byoby wic
nadmiernym optymizmem przypuszcza, e ich nazwy pokrywaj si z dzisiejsz klasyfikacj. Wg
http://pl.wikipedia.org/wiki/Karneol (10.08.2008) karneol to czerwony minera, odmiana chalcedonu,
twardszy od lazurytu (dwutlenek krzemu, czyli krzemionka kwarcowa)
169
D.J.A. Clines, WBC, s.918; G. Fohrer, KAT, s.398 (poudniowa Arabia).
170
D.J.A. Clines, WBC, s.918.
171
Zob. H. Strauss, BK, s.149.
172
Komentarze, zw. G. Fohrer, KAT, s.398n i przyp.37.
173
H. Strauss, BK, s.149 (wymawiane s niejako jednym tchem).
174
H. Strauss, BK, s.149 podejrzewa, e czasownik zzp (= by osobnym, rozdzielonym) wywodzi si z
tego rzeczownika, co wskazywaoby, e odnosi si do metalurgicznie oczyszczonego zota. Inaczej G.
Fohrer, KAT, s.398.
175
H. Strauss, BK, s.149. Jeszcze jedynie w 15,31 i 20,18; Kp 27,10.33 i w znaczeniu abstrakcyjnym Rt
4,7.
176
Zob. Ez 27,16; D.J.A. Clines, WBC, s.919.
177
H. Strauss, BK, s.150.
178
Zw. H. Strauss, BK, s.150.
179
H. Strauss, BK, s.150.

453

Hiob 28

Zdanie rzeczownikowe w drugim pwierszu jest sentencj mdrociow (cho nie ma


klasycznej formy przypowieci tow min)180, ktra pokazuje, e metaforycznie rozumiany
woreczek (na wartociowe kamienie) z mdroci jest znacznie lepszy czy wicej warty
ni czerwone (Tr 4,7)181 korale czy naturalne pery182. ~ynIynIP. (emfatyczny pl.)183 jest
pojciem typowo mdrociowym184. Rwnie w Prz 3,15; (por. te 20,15; 31,10)
porwnano z nimi mdro, ktra przewysza je swoj wartoci.
28,19 Chiastycznie skonstruowany, ostatni wiersz tej strofy tworzy co w rodzaju
podsumowania185, podejmujc wyraenia z wczeniejszych wierszy: hN"k,r>[;y:-al{ z 28,17a
oraz hL,sut. al{ i ~t,K, z 28,16a. Wprawdzie sentencja z 28,18b, ktra przywouje (kluczowe)
sowo hm'kx. ' z wprowadzajcego pytania w 28,12, robi wraenie zamknicia strofy, to
jednak nie przeczy istnieniu podsumowujcego powtrzenia wtkw w 28,19186. Wartoci
mdroci nie mona porwnywa z topazem, czy cilej chryzolitem (ponownie taka
identyfikacja minerau nie jest pewna187), szlachetn odmian oliwinw, minerau o tozielonej barwie188. Kusz to staroytna nazwa Etiopii, obszaru, ktry dzisiaj ley gwnie w
Sudanie189. W staroytnoci chryzolit pozyskiwany by przede wszystkim na wyspie
Zebirget/Zabargad, tj. Wyspie w. Jana, pooonej na obecnie egipskim wybrzeu M.
Czerwonego190. Mdroci nie mona kupi nawet za najczystsze zoto (~t,K), , ktre
przypuszczalnie dla podkrelenia jego jakoci zostao dodatkowe opatrzone
przymiotnikiem rAhj' (por. 14,4; 17,9). W 28,15-19 spotykamy cay katalog rnych
mineraw i metali szlachetnych191, poeta posuy si te kilkoma okreleniami zota.
Przed oczyma czytelnika przewina si paleta rnorodnych kolorw192.
28,20 Z niewielk zmian (zamiast acm ni. stoi teraz awb) powtarzaj si tutaj pytania z
28,12. Ten drobny wariant pokazuje, e nie mona automatycznie bra tych wierszy za
refren193. O ile w 28,12(-19) pytanie, na ktre udzielono negatywnej odpowiedzi,

180

D.J.A. Clines, WBC, s.919; H. Strauss, BK, s.150; o gatunkach przypowieci mdrociowych W.H.
Schmidt, Wprowadzenie, s.271.
181
Zob. G. Fohrer, KAT, s.399.
182
HAL.
183
Zapoyczenie z jzyka greckiego; H. Strauss, BK, s.150; zob. te HAL.
184
Wystpuje jedynie w Prz, Syr i w Tr 4,7; HAL.
185
H. Strauss, BK, s.150.
186
R. Gordis, Job, s.309 i H. Strauss, BK, s.150; zob. Cz 2 (1.13.2).
187
H. Strauss, BK, s.150.
188
H. Strauss, BK, s.150; D.J.A. Clines, WBC, s.919; zob. te http://pl.wikipedia.org/wiki/Perydot czy
http://pl.wikipedia.org/wiki/Chryzolit (10.08.2008).
189
D.J.A. Clines, WBC, s.919.
190
H. Strauss, BK, s.150; D.J.A. Clines, WBC, s.919; zob. te http://pl.wikipedia.org/wiki/Chryzolit
(10.08.2008).
191
H. Strauss, BK, s.151 podoe doboru wszystkich tych przykadw widzi w geograficznych
uwarunkowaniach handlu wczesnej Syrii, Palestyny i Arabii (handel mineraami i metalami).
192
D.J.A. Clines, WBC, s.917n, wedug ktrego wraz z uytymi czasownikami opisuj bliskowschodni,
kolorowy targ (podobnie G. Ravasi, Hiob 2, s.343).
193
H. Strauss, BK, s.151, ktry dopuszcza jednoczenie moliwo, e pierwotnie rzeczywicie by to
refren.

454

Komentarz

dotyczyo monoci odnalezienia czy pozyskania (poprzez kupno) mdroci, to w 28,20


nastpuje niewielkie przesunicie, bo zapytanie dotyczy nie tylko tego, gdzie mona
odnale mdro (drugi pwiersz) czytelnik wie ju, e w wiecie ludzi i wok niego
nie ma takiego miejsca (28,13b-14) ale te tego, skd mdro przybywa (pierwszy
pwiersz). Mdro jest tym razem podmiotem czasownika w koniugacji czynnej 194.
Czytelnik musi zacz podejrzewa, e mdro moe przynalee do Boej sfery195.
Pytania s formalnie zbudowane tak samo jak w 28,12, tak e znw mogyby sugerowa
negatywn odpowied. Jednak musz si rodzi wtpliwoci. Nawet jeli w mniej lub
bardziej dostpnym czowiekowi wiecie mdro nie ma swojego rda, to rodzi si
oczekiwanie, e jednak jaka pozytywna odpowied jest moliwa196. W przeciwnym razie
czowiek musiaby by cakowicie, na zawsze i nieodwoalnie pozbawiony mdroci.
Proste powtrzenie 28,12b w 28,20b moe ponadto pokazywa, e wiersz z jednej strony
rozwija dotychczasow myl, a z drugiej zapowiada co nowego. Kolejno szukania
odpowiedzi na te dwa uzupeniajce si pytania jest odwrotna do tej, w jakiej zostay
postawione (zob. te 28,13), wpierw przypomniane zostanie, e mdro nigdzie w
wiecie nie ma swego rda (28,21-22), by potem wskaza, skd si bierze, czy raczej kto
ni dysponuje (28,23nn).
28,21 Mdro okazuje si by ukryta. W tym chiastycznie zbudowanym wierszu
uyto dwch czasownikw dla ukrywania czego, obu w ni., ktry trzeba rozumie
pasywnie. Mona wic podejrzewa, e kryje si za nimi Bg197. Czasownik rts ma
podwjne, pozytywne i negatywne znaczenie (zob. 13,10), ale tutaj z pewnoci w
negatywnym sensie wskazuje na co wartociowego, ukrytego przed istotami yjcymi. W
ponad poowie miejsc, gdzie w ST uyto tego czasownika, Podmiotem jest Bg198.
Paralelny ~l[, ktrego dopenieniem s najczciej oczy, mocniej wyraa aspekt kognitywny, ukrycie jest tosame z usuniciem z pola widzenia199. Bg sam moe si ukrywa
(Ps 10,1) lub osdza co, co pozostaje zasonite (Kzn 12,14)200. Wiele zdaje si
wskazywa na to, e mdro jest niedostpna, bo zostaa przez Boga ukryta, a
przynajmniej nie zostaa przez Niego ujawniona201. Dostpu do mdroci nie maj adne
ywe stworzenia. yx'-lK' oznacza zarwno ludzi, jak i zwierzta (te w 12,10)202. Paralelne
sformuowanie pokazuje, e ma si na wzgldzie nie tylko ludzi (28,13: yx'-lK' odpowiada
194

H. Strauss, BK, s.151.


Z wyjtkiem H. Straussa (BK, s.151) komentatorzy odnotowuj jedynie, e 28,20a niewiele rni si
od 28,12a, nie stawiajc pytania o to, czy rnica ta ma jakie znaczenie dla toku poematu. Zmiana ta z
pozoru bez znaczenia, sugeruje, e w jaki sposb mdro staje si dostpna, a tym samym zapowiada
28,23nn.
196
Zob. H. Strauss, BK, s.151; por. te G. Fohrer, KAT, s.399.
197
Zob. H. Strauss, BK, s.152.
198
Wg H. Straussa (BK, s.192).
199
G. Wehmeier, Art. rts, THAT II, 177.
200
Zob. H. Strauss, BK, s.152.
201
D.J.A. Clines, WBC, s.919 wskazuje, e z recepcj tematu mdroci ukrytej przed czowiekiem (i nie
tylko przed nim) mamy do czynienia w Bar 3,15-35 i HenEt 4,1-2.
202
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.919.
195

455

Hiob 28

~yYIx;h; [#r,a,B]. )203, ale te zwierzta, wszystko, co yje, chodzc po ziemi. Zaraz obok
(chiazm) wymienia si bowiem wszelkiego rodzaju zwierzta latajce (nie tylko ptaki)204
w powietrzu (dos. na niebie; zob. 12,17). Zwraca te uwag, e o ~yIm:V'h; @A[ jako
zwierztach, ktre nie s w stanie poucza czowieka, udziela mu mdroci, mwio si
ju w 12,7. Nawizujc do 28,13, wiersz pokazuje, dlaczego czowiek nie znajduje
mdroci. W 28,7n zdolnoci najbystrzejszych zwierzt, czyli drapienych ptakw (oczy) i
duych drapienikw ldowych do poszukiwania tego, co ukryte (28,11), oceniono jako
gorsze od ludzkich. Cho czowiek ma wiksze moliwoci poznawcze ni zwierzta
(28,7[n]: [dy z przeczeniem), to najwikszego skarbu mdroci rwnie nie jest w stanie
uchwyci (28,13: [dy z przeczeniem). Tkwi praktycznie w takiej samej niemonoci jak
zwierzta (28,21). Co wicej, ukryte kosztownoci (28,11: hm'lu[]T); staj si nic nie warte w
porwnaniu z mdroci (28,15-19), ktra jest gbiej ukryta (~l[) ni najcenniejsze
metale i mineray.
28,22 Mdro, ktra znajduje si poza zasigiem wszystkich istot yjcych (28,21) i
ktrej nie ma w ich wiecie, nie zostaa te ukryta w krainie umarych, ktra jedynie o niej
syszaa. !ADb;a] (zob. 26,6; te 31,12) jest mdrociowym okreleniem szeolu i stoi tutaj
obok spersonifikowanej mierci205, obie dochodz do sowa (tak samo jak gbia i morze
w 28,14). 28,21n zdaj si odzwierciedla potrjn budow wiata: ziemia, niebo i
podziemna kraina mierci206. Wyraenie usysze na wasne uszy (~yin;z>a'B. [mv) pojawia si
w Ps 44,2; 2 Sm 22,7, a usysze wiadomo ([m;ve [mv) m.in. w Rdz 29,13207. Natomiast
kompleksowe sformuowanie usysze na wasne uszy wiadomo spotykamy jeszcze w
42,5 i Ps 18,45 (por. te 2 Sm 22,45)208, gdzie takie syszenie funkcjonuje jako sabszy,
poledniejszy, odbiegajcy od penego rodzaj poznania209. Czy szeol wie wicej o
mdroci ni kraina ywych i jej mieszkacy (28,13n.21)210? By moe mamy do
czynienia z pewnym stopniowaniem. Kraina zmarych ley poza zasigiem ludzkiego
poznania w przeciwiestwie do podziemi (28,1-11), ktre czowiek penetruje, mogc
kontrolowa nawet podziemne wody (28,11). Kraina zmarych wprawdzie syszaa o
mdroci, ale nic wicej nie moe o niej powiedzie. Nie wskae wic do niej drogi, nie
podpowie, gdzie jej szuka. Mdroci nie mona znale ani w wiecie yjcych ani
203

G. Fohrer, KAT, s.399; H. Strauss, BK, s.152.


HAL.
205
G. Fohrer, KAT, s.399; R. Gordis, Job, s.310.
206
H. Strauss, BK, s.148 i 152.
207
Std H. Strauss, BK, s.152 wyciga wniosek, e uyte tutaj sformuowanie zoone jest z rnych
elementw.
208
SESB.
209
D.J.A. Clines, WBC, s.919. Uszy w Hi mog peni funkcj kognitywn (12,11;13,1.17; 29,11). H.
Strauss, BK, s.152 w oparciu o 4,12; 33,16; 36,10.15; 42,5 (i 29,11[?]) postrzega uszy jako organ
poznania Boego objawienia. Wyraenie wskazuje jednak na ograniczono poznania szeolu (por. 42,5).
By moe w pewien sposb podobn myl znajdujemy w (dodatku) 26,14 (zob. H. Strauss, BK, s.152),
gdzie mowa bya o jedynie fragmentarycznym, szcztkowym poznaniu dziaania Boej potgi.
210
Tak R. Gordis, Job, s.310 i D.J.A. Clines, WBC, s.919. Odwrotnie i niesusznie G. Fohrer, KAT,
s.399, wedug ktrego wyraenie miaoby oznacza, e mier i szeol wiedz o niej jeszcze mniej.
204

456

Komentarz

nawet zmarych. Czy w ogle mona j odnale? 28,12-14 i 28,20-22 s w duej mierze
paralelne.
28,23 Bg jednak dysponuje mdroci. Zaraz na pocztku w emfatycznej pozycji
podany zosta podmiot ~yhil{a/ (sowo, ktre poza prologiem i mowami Elihu wystpuje w
Hi jeszcze tylko w 5,8; 20,29; 38,7), ktremu w paralelnej linii odpowiada rwnie
uwypuklony zaimek aWh. Bg w przeciwiestwie do wszystkich wczeniejszych
podmiotw czowieka, zwierzt, morza i gbi oraz szeolu jako jedyny w peni zgbi
mdro. Tym samym 28,23nn stoj naprzeciwko caej poprzedzajcej czci poematu
(28,1-22). Gdy Bg jest podmiotem czasownika !yb (hi.; zob. 6,24), to wyraa on peni
postrzegania i rozumienia (1 Krn 28,9211; w przeciwiestwie do moliwoci poznania
przez czowieka nawet swoich wasnych drg w Prz 20,24). Bg wie ([dy; oba czasowniki
ssiaduj ze sob te w 23,4; 42,3 czy 13,1n), gdzie znajduje si mdro i jak do niej
dotrze. U Boga, w peni Boego poznania obie te kwestie cz si nierozerwalnie212.
Droga kojarzy si ze ciek z 28,7n, ~Aqm' powraca kilkakrotnie w tym poemacie
(28,1.6.12.20). Bg jak nikt inny zna rdo mdroci, najcenniejszego skarbu (28,15-19),
ktre przed stworzeniami pozostaje w ukryciu (28,21). Mdro ma swoje poznane przez
Boga miejsce213.
Mdro jawi si jako wielko odrbna od Boga, a nie jako emanacja czy Boa
hipostaza. Bg nie jest miejscem, z ktrego pochodzi, On je tylko zna 214. Nic te nie
wskazuje na personifikacj mdroci (inaczej ni w Prz 8)215. W swej odrbnoci mdro
jest cakowicie przez Boga poznana, ogarnita. Nie jest wic od niego niezalena216.
28,24 Po uzasadniajcym yKi217 powtrzony zosta stojcy na pocztku (tak samo jak w
28,23b) zaimek aWh. Oba wiersze 28,23-24 s ze sob mocno zwizane218. Dwa kolejne
kognitywne czasowniki opisuj poznawanie, ujmowanie rzeczywistoci poprzez patrzenie
(har), obserwowanie czy wygldanie (jbn hi.; zob. 6,19)219. Bg ogarnia mdro tak samo

211

H. Strauss, BK, s.153.


Zob. H. Strauss, BK, s.153; D.J.A. Clines, WBC, s.920.
213
D.J.A. Clines, WBC, s.920.
214
D.J.A. Clines, WBC, s.920; G. Fohrer, KAT, s.399 mwi o zadziwiajcym naprzeciwko Boga i
mdroci, ktre miaoby mie swoje korzenie w uwarunkowanej mitologicznie samodzielnoci
mdroci.
215
D.J.A. Clines, WBC, s.920. Inaczej Cz. Jakubiec, PST, s.184.
216
Dla D.J.A. Clinesa (WBC, s.920) jest ona po prostu Bo mdroci. Z kolei H. Strauss, BK, s.153
podkrela, e nie jest ona jak wysz czy idealniejsz mdroci, lecz t sam, ktr posuguje si
czowiek w swym niezwykych przedsiwziciach.
217
Zob. zw. H. Strauss, BK, s.154.
218
H. Strauss, BK, s.137.
219
D.J.A. Clines, WBC, s.920 uwaa, e impf. naley tumaczy w czasie przeszym, gdy wraz z
28,25n mwi o stworzeniu (w czasie przeszym oddaje je te N.C. Habel, OTL, s.391; bez wyjanienia
R. Gordis, Job, s.310). Jednak rozrnienie pomidzy stworzeniem i zachowaniem wiata czsto nie
przystaje do ST, a w szczeglnoci do tekstw z Hi (zob. powyszy komentarz do 26,5-14). Fakt
poznania przez Boga mdroci (pf. w 28,23) nie wyklucza, e uzasadnienie pokazuje, i Bg w
przeszoci, teraniejszoci i przyszoci jest tym, ktry bada i poznaje wszystko, co znajduje si na
212

457

Hiob 28

jak ca rzeczywisto, wszystko, co istnieje pod niebem a po krace ziemi 220. Naoczne,
pene poznanie Boga jest te przynajmniej czciowo przeciwstawne ograniczonemu
syszeniu z 28,22 (por. 42,5). Wyraenie #r,a'h-' tAcq. wystpuje jeszcze tylko w Dtiz (Iz
40,28; 41,5.9), jest zatem powygnaniowym wyraeniem prorockim221, podkrelajcym
zasig Boego poznania, ktremu podlega wszystko bez wyjtku a po koce caej ziemi.
Wszystko, cay stworzony wiat (lKo) znajdujcy si ~yIm:V'h; tx;T; (Rdz 1,9; 6,17; 7,19; Wj
17,14; Kzn 1,13; Tr 3,66) jest przedmiotem Boego poznawczego ogldu. By moe
pierwsze z tych okrele jest zorientowane horyzontalnie, a drugie wertykalnie. Poniewa
czasowniki stoj kadorazowo na kocu pwiersza, akcentuje si przede wszystkim
zakres, totalno Boego poznania, a dopiero potem kognitywn aktywno Boga.
28,25 Przed Bogiem nic nie jest ukryte, poniewa On jest panem caego wiata.
Decyduje o ciarze wiatru. Wedug G. Fohrera wiatr w mniemaniu staroytnych nic nie
way222. Z pewnoci jednak dowiadczano jego potnej siy (zob. 1,19). Nie chodzi
wic prawdopodobnie o moliwy (lub niemoliwy) do zwaenia ciar, ile si wiatru223.
Dziaanie Boe za pomoc wiatru opiewano ju w 26,13. O stworzeniu przez Boga wiatru
mwi jeszcze tylko Am 4,13, natomiast czciej wiatr jest w ST wyrazem Boej
aktywnoci (Rdz 8,1)224. Bg wyznacza te miar wodom. hD'mi to przede wszystkim miara
dugoci, tak e chodzi o wyznaczenie wielkoci, a tym samym granicy wodzie 225.
Najblisz paralel zdaje si by Iz 40,12, opisujcy stworzenie morza i nieba (por. dalej
Hi 12,15; 26,10; 38,10n; Prz 8,29)226. Nie mona wykluczy, e poeta mia raczej na
uwadze wod zawart w chmurach, a wic zjawisko atmosferyczne (por. 26,8 i kolejny
wiersz). Nie naley oddziela stwrczego Boego aktu227 od conservatio (zob. 28,26)228,
ukazano bowiem niejednorazowy akt stwrczy, lecz dziaanie Boe, majce wpyw na
funkcjonowanie wiata (zob. te hymniczny fragment 26,5-14).
28,26 Chiastyczna konstrukcja z pocztkowym inf. cs., ktremu podporzdkowana jest
cao wiersza229, zajmujca si paralelnie do 28,25 Boymi dzieami (hf[), stanowi
caym wiecie. Przed Bogiem nic i nigdy nie jest ukryte, co najlepiej oddaje tumaczenie wiersza w
czasie teraniejszym.
220
Zob. H. Strauss, BK, s.154.
221
H. Strauss, BK, s.154.
222
KAT, s.399, o czym wspomina te D.J.A. Clines, WBC, s.921.
223
Zob. H. Strauss, BK, s.153; D.J.A. Clines, WBC, s.921. Natomiast nieprawdopodobna jest interpretacja, e Bg moe wymierza nawet tak nieznaczce zjawiska jak wiatr, ktry dla wczesnego
czowieka nic nie way (zob. D.J.A. Clines). Wiatr i gwatowne burze (28,26b) s zjawiskami majcymi
znaczcy wpyw na ludzkie ycie.
224
H. Strauss, BK, s.153n.
225
HAL; G. Fohrer, KAT, s.390.
226
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.921. W obu inf. czasownika hf[ (28,25n) M. Leuenberger, Die
personifizierte Weisheit, s.370n dostrzega wyrane wskazanie na stwrcze akty Boga.
227
O nim mwi powszechnie komentarze: G. Fohrer, KAT, s.399; H. Strauss, BK, s.154; D.J.A. Clines,
WBC, s.921
228
W. Gesenius, Grammatik; 114q: wymiar czasowy czynnoci przedstawionej za pomoc inf. cs.
zaley od (nadrzdnego) czasu uytego w gwnej wypowiedzi (26,24).
229
Zob. zw. H. Strauss, BK, s.154.

458

Komentarz

wprowadzenie do 28,27. Bg wada zjawiskami atmosferycznymi. Kieruje deszczem


(Elifaz w 5,10 przedstawi Boga jako stworzyciela deszczu; zob. te 38,28[.26]),
wyznaczajc granic (qxo; zob. 26,10; te 14,5.13), czy raczej paralelnie do %r,D, zasad,
porzdek funkcjonowania230, czyli to, gdzie, kiedy i jak pada231. Podobnie decyduje o tym,
co si dzieje z burzowymi, dudnicymi chmurami czy wyjc wichur, i ustala tras, jak
przemierzaj. Bg wada zjawiskami, ktrych czowiek nie moe kontrolowa. S one
tajemnicze, wymykaj si ludzkiemu poznaniu232, ale dziaaj zgodnie z zasadami
wyznaczonymi przez Boga233. Treciowo 28,25n przypomina hymniczny fragment z
26,5-14, opiewajcy Boe dziaanie, Bo stwrcz moc (creatio continua), dziki ktrej
panuje On cay czas na wiatem, w tym nad zjawiskami meteorologicznymi 234. W
wierszach 28,25-26 mona odnale chiastyczn kolejno. 28,25b-26a opowiadaj o tym,
co jest zwizane z wod, a 28,25a i 26b o wichurze, nawet jeli w 28,26b chodzi przede
wszystkim o burzowe chmury, bo i tak wiatr decyduje o ich szlaku (zob. 26,13a).
28,27 Wiersz skada si z szeregu krtkich zda czasownikowych, zawiera a cztery
czasowniki (w pf. lub impf. cons.), ktrych podmiotem z pewnoci jest Bg (zob. 28,23),
a przedmiotem mdro (sufiksy 3. os. fem.)235. Opisane nimi Boe (poznawcze) dziaania
s powizane ze sob nawzajem i z opiewanymi wczeniej aktami stwrczymi 236 (creatio
continua). Czasownik har, ktry pojawi si ju w 28,24, podkrela w tym poemacie pene
poznanie, dowiadczenie mdroci i odnosi si przede wszystkim do kognitywnej funkcji
ogldania237. Znaczenie rps pi. moe by tutaj w rny sposb ujmowane. Pi. ma
zasadniczo sens opowiada, ogasza (jak w 12,8; 15,17)238. Przewanie jednak przyjmuje
si, e tutaj jest znaczeniowo zbliony do q.: liczy, ocenia, szacowa (por. 14,16; 31,4;
38,37; 39,2 czy Syr 1,9), tak e wyraa cakowite kontrolowanie, dysponowanie
mdroci239. By moe trzeba si liczy z zacieraniem si granicy pomidzy pi. i q.
230

Zob. HAL i H. Strauss, BK, s.154.


D.J.A. Clines, WBC, s.921.
232
G. Fohrer, KAT, s.399; H. Strauss, BK, s.154.
233
D.J.A. Clines, WBC, s.921: fabryka natury, ktra dziaa zgodnie z Boymi zasadami. Nie mdro,
ale Bg kieruje wszechwiatem.
234
Dla czytelnika sowa te mog by wskazwka, dlaczego Hiob uzna, e Bg jest odpowiedzialny
(1,21b) za nieszczcia (1,16.19), ktrymi zosta dotknity.
235
Inaczej S.L. Harris, Wisdom or Creation? A New Interpretation of Job xxviii 27, s.419nn, ktry sdzi,
e suf. odnosz si do stworzenia opisanego w 28,24-27 (por. W. Gesenius, Grammatik, 135p), a nie do
mdroci, gdy dopenieniem adnego z tych czasownikw w ST nigdy nie bya mdro. Jednak wobec
jasnego odniesienia suf. w 28,23 do mdroci i klarownej konstrukcji chiastycznej czy ramowej
28,23+27\28,24-26, taka propozycja jest cakowicie nieprzekonujca.
236
G. Fohrer, KAT, s.399 i D.J.A. Clines, WBC, s.922 podkrelaj rwnoczesno z momentem
stworzenia.
237
D.J.A. Clines, WBC, s.922 dziwi si, e mdro istniaa ju niejako samodzielnie przed aktem
stworzenia (inaczej ni w Prz 8,22-25; Syr 1,4.9). Jednak wypowiedzi z 28,25-27 nie s osadzone w tak
jednoznacznie zaznaczonym, jednym punkcie czasowym.
238
Rwnie tutaj: HAL i J. Khlewein, Art. rp,s,e THAT II, 165. Za J. Conrad, Art. rps, TWAT V,
910nn (zw. 914); H. Strauss, BK, s.154 (przywouje aram. rbs = sondowa, bada) przyjmuj
znaczenie zmierzy, zbada.
239
G. Fohrer, KAT, s.399, R. Gordis, Job, s.311; D.J.A. Clines, WBC, s.922.
231

459

Hiob 28

Gdyby przyj pi. w zwykym sensie, to wiersz byby rwnie zrozumiay: Bg nie tylko
cakowicie pozna i przenikn mdro, ale rwnie j ogasza (por. 12,8). Bg, ktry w
peni dysponuje mdroci, mgby udzieli czowiekowi jej poznania, co byoby
zapowiedzi treci kolejnego wiersza (28,28). Jednak wtedy zdanie jawioby si jako
sprzeczne z 28,13n.21n, bo mdro znajduje si poza zasigiem czowieka. !wk w hi. ma
niezbyt precyzyjne znaczenie i moe by do rnie rozumiany240. Wprawdzie w sensie
utwierdzenia, ustanowienia mgby opisywa stworzenie przez Boga (por. Jr 10,12; 33,2;
51,15; Ps 65,10) mdroci241, ale w otoczeniu caego szeregu kognitywnych czasownikw
oznacza najpewniej poznawcze przypatrywanie (11,13 z dopenieniem ble, ktre moe by
domylne tak samo jak w 1 Krn 28,2; 29,19242) i badanie mdroci (zob. 1 Sm 23,22; Ezd
7,10; 2 Krn 12,14; 19,3)243. Ostatni z czasownikw rqx pojawi si ju w 28,3 (zob. tam).
Jak grnicy zgbiaj i badaj cae podziemie, tak (~G:) przed Bogiem cakowicie otwarta
jest mdro, On zna jej wszystkie tajniki (zob. 13,9)244.
Wiersz mwi zatem tak samo jak 28,23 o tym, e Bg dogbnie zna mdro i w peni
moe ni dysponowa. Ten ukryty przed czowiekiem najwartociowszy skarb jest w
Boych rkach, On j w peni zgbi. 28,23 wraz z 28,27, demonstrujce Boe poznanie
mdroci, otaczaj fragment, mwicy o Boym stwrczym panowaniu w kosmosie
(28,24-26), przy czym szczegln rol peni 28,24, ktry podkrela poznawczy wymiar
Boego ogldania (w kontracie do 28,22).
28,28 Ostatni akord tej mowy rozpoczyna si zaskakujcym, prozaicznym
wprowadzeniem mowy niezalenej, ktre w aden sposb nie mieci si w strukturze
rytmicznej poematu (nie zmienia tego fakt, e w 28,3-4 znajduj si paralelizmy
trjczonowe, s one w miar proporcjonalnej dugoci)245. Nie tylko wprowadzenie, ale i
sama przytoczona mowa niezalena nosi cechy prozy (uycie zaimka ayhi)246, chocia jej
dwuczonowo przypomina paralelizm.
Boe sowo (w mowie niezalenej) skierowane jest do ludzi w ogle (~d'a;' zob. 14,1.10
czy 7,20). Sam Bg bezporednio wskazuje czowiekowi, czym w rzeczywistoci jest ta
drogocenna mdro. hm'k.x' (tutaj bez przedimka) i hn"yBi z 28,12 i 20 zostaj utosamione z
bojani Pask i unikaniem zego. (yn"doa)] ta;r>yI, czyli zaufanie, oddanie Bogu i
posuszestwo, w 1,1.8n; 2,3 (te 6,14) charakteryzowao postaw pobonego Hioba. Jak

240

Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.904n.922 i E. Gestenberger, Art. !wk, THAT I, 815n.
HAL; G. Fohrer, KAT, s.399. Nieco szerzej, w oglnym sensie przygotowania, ustalenia D.J.A.
Clines, WBC, s.922. Mona by te interpretowa go jako zapewnienie funkcjonowania mdroci (por.
HAL).
242
Zob. HAL i E. Gestenberger, THAT I, 817.
243
Zob. E. Gestenberger, THAT I, 816.
244
Zob. H. Strauss, BK, s.155; P.J.P. van Hecke, Searching for, s.159.
245
H. Strauss, BK, s.155 i in.
246
Niewiele moe pomc wyjanienie R. Gordisa (Job, s.538) i D.J.A. Clinesa (WBC, s.923) zbyt
dugich linii anakruz. Trzeba by wpierw wykaza, e zjawisko anakruzy mogo istnie w biblijnym
hebrajskim.
241

460

Komentarz

w prologu uzupeniajcym okreleniem jest [r'me rWs (zob. komentarz do 1,1)247. Zwrot ten
jest typowy dla jzyka mdrociowego (Prz 3,7; 13,19; Ps 34,15; 37,27)248, moe by
zwizany te z teologi dtn-dtr (zob. 2 Krl 13,11; 14,24)249. Pobono (religia) i etyka s
nierozcznymi aspektami waciwej ludzkiej postawy (dtr; Mi 6,8250). Dla autora tego
wiersza mdro jest tosama z prawdziw pobonoci, ktrej towarzyszy etyczne
postpowanie (by moe dlatego pojcie hm'kx. ' stoi tutaj inaczej ni w 28,12.20 bez
przedimka)251. Z faktu, e mdro, do ktrej dostpu nie maj ani ludzie, ani zwierzta,
ani kosmos (co o niej sysza jedynie szeol), pozna i dysponuje ni jedynie Bg, wysuwa
on wniosek w postaci pouczenia, e czowiek ma si w yciu kierowa pobonoci i
posuszestwem Bogu. Wtedy staje si uczestnikiem tej bezcennej mdroci. Poemat nie
koczy si cakowit rezygnacj, a jedynie praktyczn rad, jak naley y 252. Pouczenie
to chce skorygowa wymow poematu w duchu tradycyjnej pobonoci.
Podzia poematu na czci jest dosy klarowny i wyjtkowo regularny (zob. Cz 2: 1.13.1). Jednak
trudno byoby bez zastrzee mwi o podziale stroficznym. Nie ma szans jeli chce si respektowa
formalne i treciowe markery podziau na uzyskanie w caym poemacie regularnego, powtarzalnego
ukadu wersw czy linii. Najbardziej regularny i nienaruszajcy budowy treciowo-formalnej ukad
przedstawiaby si nastpujco:
28,1-6/7-11//12-14/15-19//20-22/23-27; ilo linii: 14/10//6/10//6/10.
Taki ukad zakada, e 28,6 jest zakoczeniem, a nie pocztkiem nowego fragmentu (zob. powyszy
komentarz do tego wiersza).
W podobny sposb podziau poematu, susznie rezygnujc z terminu strofa, dokonuje H. Strauss,
BK, s.136n. Wyraniej wyrnia powracajcy przypuszczalny refren (s.145) z 28,12.20. Dzielc
28,1-6/7-11/12/13-19/20/21-27, dostrzega w 28,25-27 formalnie zamknity fragment wikszej caoci.
Niewiele odbiega od niego stroficzny podzia G. Fohrera (KAT, s.393n): 28,1-6/7-11+24/12-18/20-27*,
ktry jednak skrela 28,3b.4a.19 i przestawia 28,24; oraz D.J.A. Clinesa (WBC, s.905n), ktry
wyrnia sze strof w trzech czciach po dwie strofy kada: I. 28,1-6/7-11; II. 28,12-14/15-19; III.
28,20-22/23-28. Wedug M. Wittego (Vom Leiden, s.162n) pocztki czterech zwrotek wyznaczaj
28,1.6.12.20, charakteryzujce si powtrzeniami przypominajcymi refren. Wobec tego, co pokazano
powyej, nieprzekonujcy jest podzia G. Ravasiego (Hiob 2, s.337nn): 28,1-12/13-20/21-28. Natomiast
P. van der Lugt, Rhetorical Criticism, s.309nn proponuje podzia (szczegy: I. 28,1-4; II.1 28,5-6/7-8;
II.2 28,9-10/11-12; III.1 28,13-14/15-16; III.2 28,17-18/19-20; IV.1 28,21-22/23-24; IV.2 28,25-26/2728), ktry ponownie (zob. uwagi do poprzedniego rozdz.27) demonstruje mylcy charakter takiej
sformalizowanej analizy (zob. te szczegowe uwagi i zastrzeenia R. Zimmermanna, Homo Sapiens

247

Na zwizek z 1,1 wskazuje te R.E. Murphy, Odpowiedzi, s.90; W.-D. Syring, Anwalt, s.137. Jeli
sowa te miaby wypowiedzie Hiob, to propagowaby wasn postaw yciow, ktra nie uchronia go
od nieszczcia.
248
S. Schwertner, Art. rws, THAT II, 150.
249
Zob. S. Schwertner, Art. rws, THAT II, 149n i H. Strauss, BK, s.155.
250
H. Strauss, BK, s.155n. Do dtr teologii Mi 6,8 zob. te H.W. Wolff, Micha, s.143n.
251
R. Gordis, Job, s.539 i D.J.A. Clines, WBC, s.923n.
252
Zob. H. Strauss, BK, s.156; R.E. Murphy, Odpowiedzi, s.90.

461

Hiob 28

Ignorans, s.87n przyp.36). Do strofiki zob. A. Kulawik, Poetyka, s.171n. Podzia stroficzny moe by
arbitralny i nie musi respektowa podziau logiczno-treciowego (np. zjawisko przerzutni
midzyzwrotkowej). Jednak inaczej ni w we wspczesnej poezji rzekomy system stroficzny w poezji
starotestamentowej trzeba by dopiero zrekonstruowa. Poniewa niewiele wiemy o stroficznej strukturze
poezji ST, nie mona dokonywa (sformalizowanego) podziau, ktry rozbija treciowe caoci (D.J.A.
Clines, WBC, s.976 postuluje konieczno uwzgldniania treciowego i logicznego podziau tekstu).
Taki rzekomy podzia stroficzny moe jedynie utrudni rozumienie poematu.
Uwagi o gatunku. Forma rozdziau pokazuje, e mamy do czynienia z poematem, ktry ze wzgldu
na gwny temat (mdro, czy cilej niedostpno mdroci, ktr dysponuje jedynie Bg), pytania
retoryczne, rozbudowane obrazy (grnictwo, porwnania ze zwierztami) kojarzy si z literatur
mdrociow. Mona by go okreli poematem mdrociowym (C. Westermann, Der Aufbau, s.131; G.
Fohrer, KAT, s.393: spr mdrcw; podobnie H. Strauss, BK, s.134, ktry susznie zaznacza, e poemat
jest konstrukcj skadajc si z wyjtkowych w ST elementw formalnych i treciowych). Mona w
nim odnale rwnie elementy hymniczne

(28,3.5b.9-11.25n; dla G. Fohrera to obcy formalnie

materia; podobnie D.J.A. Clines, WBC, s.907) czy motywy prorockie (np. 28,24). Rwnie (dodane)
zakoczenie 28,28 jest typowo mdrociowe, cho teologicznie zblione do tradycji dtr (Mi 6,8).
Natomiast D.J.A. Clines, WBC, s.906n prbuje dowodzi, e poemat, ktry w swoim dydaktyzmie
przypomina napomnienia (28,28 jest wg D.J.A. Clinesa jego integraln czci), jest rozwinit zagadk.
Stwierdzenia i pytania s tak dwuznaczne i intrygujce, e nie prowadz wprost do odpowiedzi, lecz
zwodz. Dodatkowo fragment 28,15-19 ma przypomina greck priamel (zob. ju G. Fohrer, KAT,
s.393 przyp.8), rodzaj moralizujcego poematu szyderczego, ktry skada si z wyliczenia spraw lub
dziaa oraz zakoczenia w formie przeciwstawienia (zob. http://de.wikipedia.org/wiki/Priamel
[14.08.2008]). Z pewnoci poemat trzyma w napiciu, pytania retoryczne s zagadkowe, tak e 28,2327 mogoby by traktowane jako rozczarowujce (?) rozwizanie zagadki. Jednak trudno byoby
wyjani sens dugiego wstpu (28,1-11) do takiej zagadki. Ponadto priamel nie pasuje przecie do
zagadki, ktra uzyskuje rozwizanie nie w 28,28, lecz w poprzedzajcych wierszach. Doszukiwanie si
tutaj takiej formy ma chyba ratowa pierwotn przynaleno ostatniego wiersza do poematu. Jednak
hipoteza odnajdujca priamel jedynie w 28,15-19 (i 28) nie moe by przekonujca. Nieprzypadkowo
morfokrytyka stosowana jest po krytyce literackiej (zob. J. Slawik, Egzegeza, s.71 czy O.H. Steck,
Exegese, s.96n), ktra bdc w studiach biblijnych metod diachroniczn, sama musi uwzgldnia
diachronicznie pojmowan histori powstania tekstu (zob. Cz 2: 1.13.2).

462

Tumaczenie

14. HIOB 29-31


14.1. Tumaczenie
29,1. I ponownie Hiob podj mow swoj i rzek:
2.
O ebym sta si jak za miesicy wczeniejszych1,
jak za dni, gdy Bg strzeg mnie2;
3.
gdy pozwala wieci3 lampie swojej nad gow moj
i w4 wietle jego chodzi5 w ciemnoci!
4.
Jak byo za dni modoci mojej6,
gdy odgrodzi7 Bg namiot mj;
5.
gdy jeszcze Wszechmocny [by] ze mn,
otaczay mnie dzieci moje (modziecy)8;
1

Dos.: miesice wczeniejszego okresu. k wprowadza porwnanie zawierajce okrelenie czasu; W.


Gesenius, Grammatik, 118u i komentarze, np. H. Strauss, BK, s.165.
2
O zdaniu podrzdnym zastpujcym nomen rectum; W. Gesenius, Grammatik, 130d.
3
Form w TM powszechnie uwaa si za kontrakcj (synkop) inf. cs. hi. czasownika llh; tak BHS;
HAL; W. Gesenius, Grammatik, 131o (z korekt pocztkowego wa); Prparation, s.105 przyp.4; G.
Fohrer, KAT, s.402; R. Gordis, Job, s.318; H. Strauss, BK, s.165. D.J.A. Clines, WBC, s.934 uwaa j
za inf. q. (zob. W. Gesenius, Grammatik, 67p), jednak q. tego czasownika nigdzie w ST nie jest
powiadczony (w ST wystpuje tylko w hi.: 31,26; 41,10 i Iz 13,10.20; pi. spotykamy by moe w Syr).
4
l z okreleniem czasu; HAL i komentarze (np. H. Strauss, BK, s.165). G i V ujmuj l tradycyjnie (ku
wiatu).
5
O formie osobowej czasownika po inf. cs. W. Gesenius, Grammatik, 114r (zob. 28,25).
6
@r,xo to zima, czas zasieww i ronicia modych zwierzt (spokrewnione sowa arab. i akad. oznaczaj
przede wszystkim wczesn jesie, wczesne zbiory; std BDB: jesie); HAL. Prparation, s.105 przyp.5
rozumie jesie jako okres dojrzaoci (mskiej), co jednak jest bardzo wtpliwe (R. Gordis, Job, s.318;
D.J.A. Clines, WBC, s.934). Najpewniej chodzi o pocztkowy okres ycia Hioba, w Vrs
zinterpretowano okrelenie wanie w sensie modoci, okresu modzieczoci czy raczej wczesnej
dorosoci (V, T, , ; H. Strauss, BK, s.165; G parafrazuje w oparciu o 29,7nn). Poniewa taki sens
wyrazu mona wyprowadzi z jego zwykego znaczenia, nie ma wic chyba potrzeby postulowania
hapaxl.; H. Strauss wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.402).
7
dAs to grono zaufanych (19,19); rada jako miejsce omawiania czego w zaufaniu (15,8); plan,
tajemnica (HAL). TM trzeba by dosownie tumaczy: w radzie Boej (planie Bozym) nad (przeciwko)
namiotem moim. Std najczciej stosuje si drobn korekt na %AsB. (inf. cs. q. czasownika $ks1 =
odgrodzi dla ochrony, z l[; zob. Wj 40,3; 1 Krl 8,7; Ps 5,12); por. 1,10; tak BHS; HAL; G. Fohrer,
KAT, s.402; H. Strauss, BK, s.165; D.J.A. Clines, WBC, s.934. Mona mie wtpliwoci, czy w Vrs
mona odnale potwierdzenie, e kiedykolwiek odczytano inne spgoski ni TM (wbrew zbyt
optymistycznemu pogldowi G. Fohrera); H. Strauss i R. Gordis, Job, s. 318. Prparation, s.105; N.C.
Habel, OTL, s.403 proponuj uj znaczenie dAs jako przyja, przychylno, co nie jest chyba moliwe
(D.J.A. Clines). Tak samo problematyczna jest propozycja R. Gordisa, ktry dostrzega w TM wariant
czasownika dsy w znaczeniu zbiera si na poufne spotkanie (por. HAL dla dsy2, ktry wystpuje jedynie
w Ps 2,2; 31,14 w sensie zmawia si (przeciwko komu), zbiera si) i tumaczy by bliskim, zayym z
(ju nawet przyimek l[; czyni j nieprawdopodobn; D.J.A. Clines). Niemniej problematyczne byoby
wywodzenie znaczenia od niepotwierdzonego czasownika dds (pojawia si jedynie rzeczownik ds; w
13,27 i 33,11); zob. D.J.A. Clines. Przyjcie bdu kopisty, tj. pomylenie d i $ jest najprostszym
rozwizaniem.
8
Dos.: otoczeniem moim [byy] dzieci moje. r[;n: w sg. to mody mczyzna, modzieniec, cho moe
odnosi si i do kobiety, dziewczyny (por. Rdz 24,14.16; Pwt 22,15n), a w pl. obejmuje zarwno
modziecw, jak i mode dziewczyny (HAL).

463

Hiob 29-31

6.
7.
8.
9.
10.
9

gdy kpay (obmyway) si9 stopy moje10 w mietanie (tustym, zsiadym mleku)11
i skaa wylewaa12 przy mnie13 potoki oliwy;
gdy wychodziem do bramy nad miastem14,
na placu przygotowywaem siedzisko moje.
Widzieli mnie modziecy i chowali si15,
a starsi powstawali16, stali (pozostawali stojc),
ksita (notable) powstrzymywali si ze sowami
i do17 kadli na ustach swoich,
gos przywdcw milk18

Czasownik moe by trans., jak i intrans.; HAL.


Hapaxl. (krok) za V tumaczony przewanie jako stopa; HAL i komentarze (inaczej m.in. BDB; G.
Fohrer, KAT, s.401).
11
Za lekcj TM (gniew) stoi bd kopisty lub pisownia defektywna, trzeba zmieni go na ha'm.x, (zob.
20,17), rzeczownik powiadczony przez Vrs; BHS; HAL, W. Gesenius, Grammatik, 23f i komentarze,
np. H. Strauss, BK, s.166.
12
Raczej nie jest ptp. pass. q. qcy, co trzeba by tumaczy: skaa oblana przez potoki oliwy (jak chcieliby
G. Fohrer, KAT, s.401 i ostatecznie D.J.A. Clines, WBC, s.929.936), lecz impf. q. qwc2; zob. 28,2 (HAL
[ze znakiem zapytania]; Prparation, s.107; H. Strauss, BK, s.166).
13
Cho wyraenie przyimkowe sprawia, e linia jest bardzo duga, co prowadzi do uznania go za glos
(pionow dttg, por.29,5; G. Fohrer, KAT, s.402; D.J.A. Clines, WBC, s.935), to jest dobrze powiadczone (te w Vrs). Wie jednoznaczne obfito z osob Hioba; H. Strauss, BK, s.166 i R. Gordis Job,
s.319, wedug ktrego wyznacza koniec sekcji.
14
Sowo pochodzenia kananejskiego (spotykane w nazwach aram. [w dialekcie ydowskopalestyskim], fen., ug., pun.), wystpujce jeszcze jedynie 4 razy w Prz; HAL; G. Fohrer, KAT, s.402.
Zdanie jest problematyczne, l[; nie moe by tutaj po prostu tosame znaczeniowo z la, (= do miasta),
bo wyraenie (do) bramy do miasta byoby co najmniej dziwne (zob. D.J.A. Clines, WBC, s.936n).
Gdyby tumaczy przez bram do miasta (N.C. Habel, OTL, s.402), to trzeba by zakada, e dobrze
sytuowany Hiob mieszka poza miastem (co jest niezbyt prawdopodobne; zob. D.J.A. Clines). Mao
prawdopodobne jest te, e r[;v; to brama domostwa Hioba, gdy sowem tym okrelano przede
wszystkim bramy miejskie, co najwyej bramy paacu krlewskiego czy wityni (zob. HAL: ale por.
poniszy komentarz). Sformuowanie moe natomiast wynika z faktu, e do bram miast, pooonych na
jakim wzniesieniu lub zboczu wzgrza, trzeba byo podchodzi w gr (Pwt 25,7 i Sdz 4,1): chodzioby
o bram znajdujc si w grnej czci miasta, pooonej wyej ni miasto (do acy z acc. zob. Gesenius,
Grammatik, 118f); HAL; G. Fohrer; H. Strauss, BK, s.166 (wskazuje te na Rdz 41,45, gdzie l[; acy nie
jest rozumiane przestrzennie, lecz jako okrelenie prerogatywy danej osoby czy osb do sprawowania
kontroli, wadzy); podobnie wg R. Gordis, Job, s.319 czy D.J.A. Clines. Tumacze Vrs mieli
najwyraniej kopot z tym zdaniem. W G odczytano wit (rx;v;), co mogoby prowadzi do korekty w
sensie o wicie, wczenie (zob. D.J.A. Clines). Poniewa 11QTgJob zdaje si zawiera oba rzeczowniki,
to nie mona wykluczy, e istniaa kiedy odmienna tradycja tekstowa.
15
R. Gordis, Job, s.319 na podstawie 29,10 (zob. poniej) chce rozumie czasownik abx jako zamilkn i
dm[ jako sta w milczeniu, co wydaje si jednak troch za daleko idc interpretacj (zob. G, V). Pf.
moe oczywicie odnosi si do czynnoci duej trwajcej czy powtarzajcej si w przeszoci; D.J.A.
Clines, WBC, s.937 (zob. W. Gesenius, Grammatik, 106b).
16
H. Strauss, BK, s.166 postuluje istnienie konstrukcji (asyndetycznej), w ktrej ~wq byby
czasownikiem pomocniczym (modalnym); zob. W. Gesenius, Grammatik, 120g (w przyp.1 odmiennie
rozumie to miejsce). Ale takie zaoenie nie jest konieczne, a sens zda jest jasny; por. D.J.A. Clines,
WBC, s.935 i V.
17
Sg. mona rozumie kolektywnie lub partytywnie.
18
Dos. ukrywa si (por. 29,8). HAL, 273 sugeruje korekt czasownika na alk (= zatrzyma si,
wstrzyma; zob. Ps 40,10 o wargach; por. V). Poniewa podmiotem jest gos, nie ma powodu, by
10

464

Tumaczenie

11.
12.
13.
14.

i jzyk ich do podniebienia ich lgn (klei si).


Gdy19 ucho syszao, to chwalio mnie,
i oko widziao, to wiadczyo na moj korzy20.
Bo ratowaem21 biedaka woajcego o pomoc22
i sierot, ktra (i tego, ktry)23 nie ma pomocnika.
Bogosawiestwo gincego24 na mnie przychodzio
i serce wdowy doprowadzaem do radosnych okrzykw.
Sprawiedliwo zakadaem (ubieraem) i okrya (ubraa)25 mnie,
jak paszcz i turban [jest] prawo moja26.

korygowa tekst (por. Rdz 31,27); zob. te H. Strauss, BK, s.166; D.J.A. Clines, WBC, s.937 (idiom,
ktry nie pojawia si nigdy wicej). Czasownik kongruentny z nomen rectum; W. Gesenius, Grammatik,
146a i komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.402.
19
yKi wprowadza tutaj najprawdopodobniej zdanie okolicznikowe czasu (G. Fohrer, KAT, s. 402; H.
Strauss, BK, s.161; D.J.A. Clines, WBC, s.938), a nie przyczyny (tak z kolei Prparation, s.106 przyp.6;
Cz. Jakubiec, PST, s.187). Zdaniem R. Gordisa (Job, s.320) spjnik jest tym razem emfatyczny. Obie
jego funkcje (emfaza i wprowadzenie zdania podrzdnego) bynajmniej si nie wykluczaj.
20
Najprawdopodobniej dw[2 hi., mimo e w znaczeniu wiadczy na czyj korzy powinien czy si z
l (D.J.A. Clines, WBC, s.938; z acc. w 1 Krl 21,10.13 w sensie przeciwko). Takie rozumienie
powiadczaj V i T (zob. C. Mangan, The Targum of Job, s.66); tak te tumaczy wikszo
komentatorw, np. G. Fohrer, KAT, s. 401; H. Strauss, BK, s.161. R. Gordis, Job, s.320 na podstawie Tr
2,13 (tekst niepewny; zob. HAL; G: marturh,sw soi = wzmocni ci, V: przygotuj ci) i Syr 4,11 (G:
podnosi, V: wspiera) chce czasownik tumaczy jako wzmacnia, zachca (w Tr 2,13 tak te H.-J.
Kraus, Klagelieder, s.33). Take HAL uznaje istnienie dw[1 (w pol. [i hitpol.] w znaczeniu pomaga; zob.
D.J.A. Clines), tutaj jednak w adnym z Vrs nie oddano go w takim znaczeniu.
21
Impf. dla czynnoci wielokrotnie powtarzanej w przeszoci; zob. W. Gesenius, Grammatik, 107b.
22
G: z rki wadcy, co moe oznacza, e spgoski zostay zrozumiane jako [:Avmi (podobnie 11QTgJob,
gdzie zachowao si jedynie !m), czyli przyimek z rzeczownikiem pochodzenia ug. lub arab.
oznaczajcym krla, ksicia czy dostojnika (zob. HAL; H. Strauss, BK, s.166n; D.J.A. Clines, WBC,
s.938; por. te 34,19n). TM, potwierdzony przez V, wydaje si by lepszym wariantem, znanym te z Ps
72,12 i odpowiadajcym paralelnemu ptp. (zw. H. Strauss); tak HAL i wikszo komentatorw. By
moe mamy ponownie do czynienia z dwiema odmiennymi tradycjami odczytywania tekstu
spgoskowego.
23
Spjnik moe by wynikiem przypadkowego powtrzenia, co powiadczaj liczne Mss (H. Strauss,
BK, s. 167). Rwnie Vrs (cznie z 11QTgJob) odnosz zdanie wzgldne do sieroty; tak te G. Fohrer,
KAT, s. 401; R. Gordis, Job, s.320; G. Ravasi, Hiob 2, s.359. TM trzeba by uj jako niezalene zdanie
wzgldne, z ktrego wyparty zosta zaimek rv,a; (zob. Ps 72,12); W. Gesenius, Grammatik, 155n.
D.J.A. Clines, WBC, s.938 odczytuje w jako waw explicativum (zob. W. Gesenius, Grammatik, 154a
przyp.1), tak e zdanie to mogoby odnosi si zarwno do sieroty, jak i obu wymienianych osb (grup).
Natomiast mniej przekonujce jest tumaczenie jako zdania okolicznikowe czasu, jak chcieliby
Prparation, s.106 przyp.7; Cz. Jakubiec, PST, s.187.
24
Vrs (brak w G*) zgodnie potwierdzaj TM (por. H. Strauss, BK, s.167), ktry moe wydawa si
interpretacyjnie trudny. Std H. Strauss, BK, s. 161 tumaczy cierpicy; R. Gordis, Job, s.320 (na
podstawie Pwt 26,5[?]) wdrowiec lub ebrak; za HAL; G. Fohrer, KAT, s.403 i Cz. Jakubiec, PST,
s.187 dodaj domylne ble (= zniechcony, przygnbiony; inaczej Vrs). Ptp. to najlepiej po prostu
rozumie jako bliski zagady, ten, ktry zagroony jest mierci (zob. Pwt 26,5); tak D.J.A. Clines,
WBC, s.929 i 938.
25
Ubranie czy okrycie moe by zarwno dopenieniem w acc. (zaoy co), jak i podmiotem (okrywa
co/kogo) czasownika vbl; HAL.
26
Wiersz zgodnie z wokalizacj masoreck (akcentami) i podziaem na pwiersze tumacz te
Prparation, s.107 przyp.1; H. Strauss, BK, s.161; D.J.A. Clines, WBC, s.938; R. Gordis, Job, s.314. G.

465

Hiob 29-31

15.
16.
17.
18.
19.
20.

Oczyma byem dla lepego


i nogami dla kulawego ja [byem].
Ojcem ja [byem] dla ubogiego,
spraw sdow tego, ktrej (ktrego)27 nie znaem, badaem j28.
I amaem szczk29 zego,
i spord zbw jego uwalniaem30 up.
I mylaem: Wraz z31 gniazdem moim skonam
i jak Feniks32 pomno dni moje.
Korze mj [jest] otwarty a do wody
i rosa nocuje na konarze moim33.
Chwaa moja [jest wci] nowa/wiea przy mnie
i uk mj w rce mojej wci jest napinany34.

Fohrer, KAT, s.402n; Cz. Jakubiec, PST, s.187 wol, by yjiP'v.mi by podmiotem drugiego czasownika:
okrya mnie jak paszcz i turban prawo moja); tak te przypuszczalnie V i 11QTgJob (odmienna
tradycja rozdziau wyrazw na zdania?).
27
TM moe by tumaczony na dwa sposoby: 1) najprostszy sposb i potwierdzony przez G i V wie
asyndetyczne zdanie wzgldne z bezporednio poprzedzajcym rzeczownikiem (H. Strauss, BK, s.161);
2) najczciej jednak: sprawa tego, ktrego nie znam; W. Gesenius, Grammatik, 130d i 155n (por.
29,12); Prparation, s.107 przyp.2; G. Fohrer, KAT, s.403; Cz. Jakubiec, PST, s.187; F. Hesse, ZBK,
s.161; R. Gordis, Job, s.320; N.C. Habel, OTL, s.402; D.J.A. Clines, WBC, s.939.
28
Suf., ktry odnosi si do b(y)rI, nie budzi adnych wtpliwoci; zob. D.J.A. Clines, WBC, s. 939.
29
Rzeczownik wystpujcy tylko pl. i zawsze paralelnie do !ve w pl. (= zby) jeszcze tylko w Ps 58,7
(korekta); Prz 30,14; Jl 1,6; HAL; SESB i D.J.A. Clines, WBC, s.939.
30
Nie moe to by $lv1 (tylko hi.-ho. = rzuci, spuci), bo tekst nie miaby sensu (D.J.A. Clines, WBC,
s.939, wedug ktrego hi. moe mie dodatkowe, kauzatywne znaczenie: spowodowa, e upuci).
Najlepiej jest przyj istnienie odrbnego czasownika $lv2, ktry w oparciu o arab. slk2 oznaczaby
ratowa, uwalnia i jest powiadczony w imionach wasnych fen., pun. i hebrajskich z Elefantyny. W
ST bierze si pod uwag jego obecno jeszcze w Ps 55,23. Std zbdna jest korekta na @lv q. (=
wyciga). Tak HAL; H. Strauss, BK, s.167 wbrew BHS (prp), G. Hlscherowi (HAT, s.70), G.
Fohrerowi (KAT, s.403).
31
Przyimek mona tumaczy te tak jak (zob. HAL); tak H. Strauss, BK, s.161. Rne warianty
rozumienia wiersza w Vrs omawia m.in. H. Strauss, BK, s.192; zob. poniszy komentarz.
32
lAx2 to hapaxl. (lAx1 = piasek; jak tumaczy Cz. Jakubiec, PST, s.188); HAL i wikszo
komentatorw, np. G. Fohrer, KAT, s.403. O przekadach w Vrs G. Fohrer i H. Strauss, BK, s.167. W
Talmudzie, w ktrym oparto si najpewniej na duszej tradycji interpretacyjnej (R. Gordis, Job, s.321),
dostrzeono, e chodzi o Feniksa (G. Fohrer; D.J.A. Clines, WBC, s.940). Dla S.B. Noegela (Janus
Parallelism, s.94nn) jest to przykad wykorzystania polisemii.
33
ryciq'2, ktry pojawia si jeszcze w 18,16; 14,9 oraz Iz 27,11; Ps 80,12 (HAL i komentarze, np. G.
Fohrer, KAT, s.403), a nie ryciq'1 (= zbir plonw), jak zrozumiano go w Vrs (V, , S; te T).
34
Czasownik @lx1 oznacza nastpowa po sobie; i dalej (por. 9,11); przemija (por. 9,26), w hi.
zastpowa; zmienia; pozwala nastpowa, zyskiwa (Iz 40,31); wypuszcza pdy (14,7); HAL. :
wyronie (por. Oz 14,7), V: zostanie odnowiony, S: jest zmieniony (por. H. Strauss, BK, s.167), T: jest
odnowiony (C. Mangan, The Targum of Job, s.67). Jest rnie tumaczony w zalenoci od tego, jak si
rozumie niejasn metaforyk zdania: kiekowa lub wypuszcza pdy (HAL; por. Lb 17,23, gdzie jednak
nie wystpuje ten czasownik); odnawia si (sia mocy mojej; Prparation, s.107 przyp. 4; por. Iz 40,31);
jest wci nowy, elastyczny, tj. nadajcy si do uycia (R. Gordis, Job, s.314.322, wedug ktrego uk
oznacza mski czonek lub potencj; Cz. Jakubiec, PST, s.189; G. Ravasi, Hiob 2, s.389 i D.J.A.
Clines, WBC, s.941); wysya strza za strza (?) (G. Fohrer, KAT, s.402n, ale brak tu sowa strzaa);
jest ponownie napinany (H. Strauss, BK, s.161.194).

466

Tumaczenie

21.
22.
23.
24.
25.

Mnie suchali i czekali35,


i milczeli, oczekujc na rad moj36.
Po mowie mojej37 nic nie dodawali38
i na nich spywao (kapao) sowo moje.
I czekali jak na39 deszcz na mnie,
i usta swoje otwarli (jak)40 na pny deszcz.
Umiechaem si do nich,41 nie wierzyli,
ale yczliwoci42 mojej nie odrzucili (zniweczyli)43.
Wybraem drog im44 i siedziaem na czele45,
przebywaem jak krl w oddziale wojskowym,
jak ten, ktry46 w aobie pociesza.

35

Pocztkowe, emfatyczne yli moe logicznie przynalee do obu czasownikw; H. Strauss, BK, s.167.
Do formy z dage forte affectosum zob. W. Gesenius, Grammatik, 20i (R. Gordis, Job, s.322: dage
forte euphonicum).
36
Wiele Mss (BHS) powiadcza odmienny podzia wyrazw (spowodowany rzadk form Aml.?).
Powstay w ten sposb wariant tekstowy treciowo rni si nieznaczco od TM (zob. D.J.A. Clines,
WBC, s.941), zawierajc rwnowane, ale znacznie rzadsze sowo (HAL: porada, plan), ktre wg H.
Straussa (BK, s.167) ma zawsze negatywny wydwik. Nie wystpuje te wicej w Hi. Std lepiej
wybra lekcj TM.
37
G. Fohrer, KAT, s.403; R. Gordis, Job, s.322 przypuszczaj, e naleaoby zmieni wokalizacj na
inf. pi. (por. 21,3), ale paralelnie i chiastycznie usytuowane ytiL'mi pokazuje, e TM jest w peni
przekonujcy.
38
hnv2 (= powtarza); HAL i komentarze.
39
Zob. W. Gesenius, Grammatik, 118w.
40
Przyimek (k) moe oddziaywa te na drug lini (tak te V i S); W. Gesenius, Grammatik, 119hh
oraz komentarze: R. Gordis, Job, s.322; H. Strauss, BK, s.168; D.J.A. Clines, WBC, s.942 i in.
41
Wydwik obu zda i ich wzajemna relacja s sporna. Dla rozumienia wiersza nie ma znaczenia, czy
przeczenie byo poprzedzone spjnikiem ( Mss; te T; 11QTgJob, S i by moe G; zob. BHS i H.
Strauss, BK, s.168). W kadym razie nie ma adnych podstaw do dalej idcych korekt, np. G. Fohrer,
KAT, s.403 skrela wbrew wszystkim wiadectwom przeczenie jako dttg (?) i tumaczy: tak e nabierali
ufnoci. qxf jest najczciej rozumiane w pozytywnym sensie jako przychylny umiech; tak HAL, G.
Fohrer, KAT, s.401; R. Gordis, Job, s.322n; H. Strauss, BK, s.161 (inaczej jako wyraz kpiny
Prparation, s.108). Drugie zdanie tej linii bywa interpretowane jako okolicznikowe warunku: (nawet)
jeli (Prparation, s.108 przyp.4; H. Strauss), czasu: gdy (D.J.A. Clines, WBC, s.930.942) czy skutku
(F. Hesse, ZBK, s.161); z kolei R. Gordis pierwsze z nich ujmuje jako zdanie okolicznikowe warunku.
Nie wyczerpuje to jeszcze wszystkich moliwoci; zob. np. Cz. Jakubiec, PST, s.189.
42
Dos. janiejca, pogodna, czy raczej yczliwa twarz; zob. HAL i poniszy komentarz.
43
R. Gordis, Job, s.323 nieprzekonujco twierdzi, e jest to hi. czasownika lpa, postulujc hapaxl. (zob.
D.J.A. Clines, WBC, s.942n, ktry omawia dalsze propozycje).
44
Zdanie nie jest jednoznaczne, tak e mona je rnie tumaczy: 1) wybraem drog do nich (tj.
chtnie si udaem; Prparation, s.108 przyp.5; por. V); 2) wybraem im drog = zdecydowaem o ich
drodze (R. Gordis, Job, s.324; H. Strauss, BK, s.161; D.J.A. Clines, WBC, s.930 i 943); 3) obraem ich
drog = poszedem ich drog (G. Fohrer, KAT, s.401; te i T; zob. C. Mangan, The Targum of Job,
s.67); 4) zbadaem ich drog, tj. sposb ich postpowania.
45
Na czele (HAL; Prparation, s.108 przyp.5; G. Fohrer, KAT, s.401; R. Gordis, Job, s.324; te T) lub
jako przywdca, wdz (H. Strauss, BK, s.161.168: acc. przyswkowy paralelny do %l,m,K.; tak te ,
11QTgJob i by moe V).
46
Drugie porwnanie obok %l,m,K.. R. Gordis, Job, s.324n prbuje odnale dla przymiotnika i czasownika
znaczenia lepiej odpowiadajce kontekstowi (odpowiednio wielbdy i prowadzi), ale nie znajduj one

467

Hiob 29-31

30,1 A teraz wymiewaj mnie


modsi ode mnie w latach,
ktrych ojcw uwaaem za nic niewartych,
by umieci [ich] razem z psami stad moich.
2.
Take sia rk ich po co by mi [bya]?
47im zgina energia48.
3.
W braku49 i w godzie50 bezpodny51,
obgryzajcy52 wysch ziemi,
mroczn (?)53, cakowite pustkowie54.
4.
Zbierajcy55 sony chwast56 obok krzeww57
potwierdzenia w ST (zob. D.J.A. Clines, WBC, s.943, ktry odnotowuje te dawniejsze prby korekt).
TM jest dobrze powiadczony.
47
Zdanie mona traktowa jako asyndetyczne zdanie wzgldne (H. Strauss, BK, s.168). Znaczenie
przyimka l[; nie jest tutaj oczywiste, mgby mie te sens z ich powodu. Do powyszego tumaczenia
zob. komentarze: R. Gordis, Job, s.330 H; Strauss; D.J.A. Clines, WBC, s.944. Sufiksy mog si
odnosi zarwno do ~yrIy[ic., jak i do ~t'Aba] z 30,1.
48
Przypuszczalnie forma mieszana x;Ko (= sia) i x;le (= wieo), czyli dojrzao, penia siy (w ST
jeszcze tylko w 5,26); HAL; H. Strauss, BK, s.197.
49
Jeszcze tylko w Prz 28,22 (rdze jest bardzo dobrze powiadczony); HAL.
50
Arameizm (E. Kautzsch, Aramaismen, s.42n; H. Strauss, BK, s.198), ktry spotka mona jeszcze
tylko w 5,22; HAL.
51
Przymiotnik wystpujcy jeszcze jedynie w 3,7; 15,34 i Iz 49,21. Moe by przymiotnikowym
okreleniem godu, tj. srogi gd, lub predykatem (by) wychudzony (?); HAL. Pierwsz moliwo
wybiera G. Fohrer, KAT, s.411; D.J.A. Clines, WBC, s.944, ktry bezpodny gd kojarzy z wysch
ziemi (moe to by przesunite okrelenie ziemi). Drug opcj, tumaczc: z braku i z godu [s]
bezpodni, obieraj Prparation, s.109 przyp.3; Cz. Jakubiec, PST, s.190; G. Ravasi, Hiob 2, s.359; R.
Gordis, Job, s.330; H. Strauss, BK, s.161.
52
Znaczenie tego czasownika, ktry wystpuje jeszcze tylko w 30,17, mona ustali na podstawie syr. i
arab.; HAL. hY"ci jest okreleniem wyschnitej ziemi, suchego obszaru; HAL. Czsto tekst uwaany jest za
uszkodzony (HAL; H. Strauss, BK, s.168). W zasadzie nie ma innego wyjcia, jak widzie w tym
wyraeniu obrazowe sformuowanie; HAL (jedna z moliwoci); Prparation, s.109 przyp.3; H. Strauss,
BK, s.161; D.J.A. Clines, WBC, s.945 (surowe, ale pene ekspresji wyobraenie). Wstawienie
dodatkowego rzeczownika yrEQ.[i (= korzenie; tak G. Fohrer, KAT, s.413; odnotowane w HAL) nie
znajduje adnego wsparcia w wiadectwach (T dodaje sowo niegodziwcy), a sowo powiadczone jest
jedynie w aram. Dn 4,12.20.23 (SESB; D.J.A. Clines). Propozycja R. Gordisa (Job, s.330n), by
znaczenie wywie z arab. (rq = ucieka, zbiec (zob. T i ), uchodzi za nieprawdopodobn (HAL),
znaczenie czasownika powinno te odpowiada jego uyciu w 30,17. S.B. Noegel, Janus Parallelism,
s.103n uwaa czasownik za polisemiczny.
53
Rzeczownik w znaczeniu przyswkowym, ktry zawsze oznacza wczoraj wieczr lub wczoraj (Rdz
19,34; 31,29.42; 2Krl 9,26); HAL. Takie sowo rozpoznali te tumacze T i . Chyba trzeba
potraktowa sowa z trzeciej linii jako apozycje do hY"ci, a ten zaskakujcy rzeczownik by moe jako
okrelenie ciemnoci, mrocznej pory; zob. H. Strauss, BK, s.161; te Prparation, s.109; D.J.A. Clines,
WBC, s.945. G. Fohrer, KAT, s.413, by usun t niepewno, zmienia rzeczownik na #r<a,, ale bez
adnego wsparcia w wiadectwach tekstowych. R. Gordis, Job, s.331 chce odnale tutaj czasownik vwm
(q. lub hi.) w znaczeniu porusza si, wywdrowa (HAL: q. = odej, hi. oddali) ze sabym prefiksem
a zastpujcym y (jak w akad.), ale jest to cakowicie hipotetyczna propozycja.
54
Lub spustoszona, wyjaowiona ziemia; jeszcze w 38,27; Za 1,15; Syr 51,10, zawsze wystpujc razem
z ha'Av; HAL. Najlepiej uzna zestawienie obu rzeczownikw za opisowy superlativus; W. Gesenius,
Grammatik, 133l i H. Strauss, BK, s.168; por. te R. Gordis, Job, s.331.
55
Lub zrywa, jeszcze tylko q. w Pwt 23,26; Ez 17,4.22 i ni. w Hi 8,12; HAL.

468

Tumaczenie

5.
6.
7.
8.

i korze arnowca58 poywieniem ich.


Ze spoecznoci59 byli wygnani,
krzyczano na nich jak na zodzieja.
W zboczu/w najstraszniejszym60 wadi musz mieszka61,
w norach ziemnych i pomidzy skaami62.
Pomidzy krzewami krzycz (kwicz)63,
pod ldwianem64 cz si65.
Gupcy66 i67 bezimienni,

56

Hapaxl., spokrewniony najwyraniej z xl;m, (tak te , ),, z czego mona wnioskowa, e chodzi o
son albo morsk (rosnc na brzegu morskim czy na sonawych botach; D.J.A. Clines, WBC, s.945)
rolin, sone zielsko, moe mesembrianthemum forskalii lub atriplex halimus, tj. oboda (HAL),
uciliwy chwast, majcy kosmate (sone) licie. Wg R. Gordisa (Job, s.331) mlecznik nadmorski o
grubych, cierpkich liciach.
57
x;yfi1 (jeszcze tylko w Rdz 2,5; 21,15), dzika rolina rosnca na pustyni czy stepie, a nie x;yfi2 (= skarga,
troska); HAL. Do przyimka zob. HAL i komentarze, np. H. Strauss, BK, s.162.168.
58
Lub janowiec, czy raczej retama roetam (jeszcze tylko w 1 Krl 19,4n; Ps 120,4), czyli pustynny krzew
rosncy m.in. w Palestynie (HAL i D.J.A. Clines, WBC, s.1000), a nie jaowiec (zob. D.J.A. Clines).
Poniewa korzenie tej roliny byy niejadalne (G. Fohrer, KAT, s.413), postuluje si rewokalizacj
ostatniego sowa na ~M'xul., tj. inf. cs. ~mx (= ogrzewa si, por. Iz 47,14); tak HAL; G. Fohrer; D.J.A.
Clines, WBC, s.946 (BHS i R. Gordis, Job, s.331 sdz, e w TM mamy rzadko form tego inf.) oraz
niektre wersje T (C. Mangan, The Targum of Job, s.69 przyp.6). Za zgodnie z TM (poywienie)
oddano sowo w V, przypuszczalnie w 11QTgJob i by moe w G (cho sformuowanie pochodzi moe
z 30,3).
59 2
wGE to hapaxl. (etymologicznie spokrewniony z yAG); HAL i R. Gordis, Job, s.331.
60
Hapaxl., ktrego etymologia i znaczenie s niepewne: spadzisty brzeg, parw (HAL oraz G. Fohrer,
KAT, s.413; R. Gordis, Job, s.331; D.J.A. Clines, WBC, s.946) lub superlatywne uycie
zdeterminowanego przymiotnika (ptp. pass. #r[ = ba si; przerazi), czyli najstraszniejszy, najbardziej
ponury (tak W. Gesenius, Grammatik, 133h-g; BDB; Prparation, s.109; H. Strauss, BK, s.169; o
przymiotniku przed rzeczownikiem W. Gesenius, Grammatik, 132c). Vrs zdradzaj trudnoci z
tumaczeniem tego wyraenia, a S.B. Noegel, Janus Parallelism, s.105n ponownie odnajduje tutaj
zamierzon polisemi.
61
O takiej funkcji inf. z l W. Gesenius, Grammatik, 144k i komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.413.
62
Arameizm (E. Kautzsch, Aramaismen, s.42; R. Gordis, Job, s.332; D.J.A. Clines, WBC, s.947), ktry
pojawia si jeszcze jedynie w Jr 4,29 i Syr 40,14, zawsze w pl. (HAL). Moe te by drugim nomen
rectum rzeczownika yrexo, wyraenie takie oznaczaoby jaskinie skalne; tak H. Strauss, BK, s.162; zob. te
D.J.A. Clines.
63
Jeszcze tylko w 6,5 (dla dzikiego osa); zob. HAL.
64
Rodzaj chwastu, ktry pojawia si jeszcze w Sof 2,9 paralelnie do xl;m, i w Prz 24,31 jako osona przed
socem; by moe ldwian (lathyrus ochrus, rolina strczkowa; HAL) lub ciecierzyca pospolita (zob.
D.J.A. Clines, WBC, s.947), a wg Saadii dziki, wysoki karczoch (cynara scolymus; za HAL). W Vrs
oddano rzeczownik oglnie jako krzaki (H. Strauss, BK, s.169). Tumaczone jest te jako pokrzywa
(Prparation, s.109; R. Gordis, Job, s.332), oset (G. Fohrer, KAT, s.413; H. Strauss i D.J.A. Clines),
krzew ciernia (Cz. Jakubiec, PST, s.190).
65
Pu. tylko tutaj (w znaczeniu zwrotnym; G. Fohrer, KAT, s.413), za q. w 1 Sm 2,36; ni. w Iz 14,1; pi.
w Ha 2,15 (bd?); hitp. w 1 Sm 26,19 (HAL).
66
Dos. synowie gupca. Przymiotnik lb'n" (= gupi) jest negatywnym okreleniem mogcym
funkcjonowa w rnych obszarach ycia, std ndzny, bezbony, kto bez znaczenia, sknera, nicpo,
zaprzeczajcy istnieniu Boga itp. (HAL). Poniewa poszczeglne aspekty znaczeniowe nie daj si
rozgraniczy (G. Fohrer, KAT, s.413), wyraenie bywa rnie oddawane w komentarzach: bezboni
(Prparation, s.110; G. Fohrer), nikczemni (zob. Cz. Jakubiec, PST, s.190), aspoeczni (H. Strauss,

469

Hiob 29-31

9.
10.
11.
12.

ktrzy68 zostali wypdzeni biczem69 z kraju.


A teraz pieni szydercz70 ich staem si
i staem si dla nich przysowiem71.
Brzydz si mn i oddalaj si ode mnie
i nie szczdz mi opluwania72.
Bo ciciw73 swoj puszcza (sznur mj luzuje?) i uciska mnie,
i zachowuj si wobec mnie bez zahamowa74.
Przeciwko prawicy75 wyrostki 76 staj,
nogi moje przepdzaj (?)77
i usypuj przeciwko mnie ich ciek nieszczcia78.

BK, s.162), nisko urodzeni (R. Gordis, Job, s.332; D.J.A. Clines, WBC, s.947, czyli jako termin
spoeczny dla outsidera, czy raczej ludzi o niskiej pozycji spoecznej). W Vrs przetumaczono w
tradycyjnym sposb (gupi).
67
~G: uzupeniajce lub emfatyczne; zob. HAL.
68
Drug lini najlepiej przetumaczy jako zdanie wzgldne asyndetyczne; tak np. G. Fohrer, KAT,
s.411; H. Strauss, BK, s.169.
69
Czasownik (ni.), ktry pojawia si jeszcze tylko w Ps 109,16 (ptp.), jest form oboczn hkn (hi., ni.
tylko w 2 Sm 11,15); HAL (inaczej, nieprzekonujco R. Gordis, Job, s.332); zob. te D.J.A. Clines,
WBC, s.948.
70
Waciwie rzeczownik ten oznacza gr na instrumencie strunowym, std te wszelk dziaalno
muzyczn (zob. Vrs: w G cytra, w T pie, w V wiersz pieni, a w S troska [i cud]; H. Strauss, BK,
s.169). W sensie pieni szyderczej wystpuje te w Ps 69,13; Tr 3,14; HAL i komentarze.
71
Przede wszystkim sowo, te gadanina, paplanina, znaczeniowo tosame z lv'm'; std w V proverbium,
w T przysowie; HAL; G. Fohrer, KAT, s.413; H. Strauss, BK, s.169.
72
Dos.: przed twarz moj nie powstrzymuj plwociny. Rzeczownik qro wystpuje jeszcze tylko w 7,19 i
Iz 50,6 (HAL). Wyraenie moe by rozumiane na trzy sposoby sposoby: opluwa, plu w twarz (tak
wikszo komentatorw, np. G. Fohrer, KAT, s.411) albo plu w jego obecnoci, na jego oczach
(D.J.A. Clines, WBC, s.948), albo plu z jego powodu, na jego widok (Cz. Jakubiec, PST, s.191).
Biorc pod uwag stosowanie w ST czasownika $fx z przyimkiem !mi (np. Rdz 22,12.16; 39,9; ale
inaczej Ps 19,14; Prz 11,24), pierwsza moliwo wydaje si najbardziej przekonujca. Trzymanie si z
dala w pierwszej linii nie musi by rozumiane jako zachowanie duego dystansu przestrzennego (wbrew
D.J.A. Clinesowi).
73
rt,y<2 to cigno (Sdz 16,7-9), ciciwa (uku) (Ps 11,2), sznur namiotu, ni ycia (Hi 4,21); HAL.
Metafora jest niejasna, w kadym razie podmiotem jest z pewnoci Bg (tak wikszo komentatorw,
np. G. Fohrer, KAT, s.418). Czy chodzi o strzelanie z uku (do sprawiedliwego; zob. H. Strauss, BK,
s.201)? A moe ma obrazowa sabo czowieka (jak w 4,21); tak R. Gordis, Job, s.333; G. Fohrer,
KAT, s.418 (w nawizaniu do 29,20: Bg czyni bezuytecznym uk Hioba). Od tego zaley te, czy
wybierze si K (suf. 3. os. powiadczony przez G*, w ktrej pominito 30,11b-13a, oraz V; H. Strauss i
HAL, 431), czy Q (suf. 1. os., ktry z kolei potwierdzaj T i S; tak R. Gordis; G. Fohrer; HAL, s.927;
Cz. Jakubiec, PST, s.191; D.J.A. Clines, WBC, s.942n). Rozbieno tekstowa moe wiadczy o
niepewnoci interpretacyjnej ju w staroytnoci i o istnieniu rnych tradycji odczytywania tego
pwiersza.
74
Dos.: lejce przede mn puszczaj; zob. HAL i H. Strauss, BK, s.201.
75
G. Hlscher, HAT, s.72n; G. Fohrer, KAT, s.413 zastpuj rzeczownik !ymiy" suf. 1. os. (yl;[' = przeciwko
mnie), ale korekta taka nie znajduje adnego potwierdzenia w wiadectwach.
76
Hapaxl., ktrego znaczenie wywodzi si z xrp1 (= wypuszcza pdy, owocowa): potomstwo, wylg
(HAL). Mimo to jego znaczenie pozostaje niepewne, najczciej przyjmuje si, e ma negatywny
wydwik. Poniewa czy si z czasownikiem w pl., trzeba go uwaa za rzeczownik kolektywny. Dla
D.J.A. Clinesa (WBC, s.949) to motoch zoony z modych ludzi.
77
Zob. poniszy komentarz.

470

Tumaczenie

13.
14.
15.

Rozebrali79 szlak mj, do zguby mojej przyczynili si,


80
nie ma pomocnika [potrzebnego] z ich powodu.
Jak przez81 wyom82 szeroki przychodz,
wraz ze83 zniszczeniem przetaczaj si84.
Zwraca si85 przeciwko mnie przeraenie,
znika86 jak przez wiatr dostojno moja
i jak chmura przemino zbawienie moje87.

78

Dos. ciek ich nieszczcia. Prawie identyczne wyraenie spotykamy w 19,12. Cho st.cs. daje
rne moliwoci przekadu, np. ciek dla ich nieszczcia lub ciek do ich nieszczcia, ale z
pewnoci chodzi o nieszczcie, katastrof, ktra spotyka Hioba, a wynika z dziaania jego wrogw
(D.J.A. Clines, WBC, s.950). G. Hlscher, HAT, s.73 i G. Fohrer, KAT, s. 414 skrelaj niesusznie jako
dttg do pierwszej linii yl;['.
79
Hapaxl., ktry jest prawdopodobnie form oboczn czasownika #tn (HAL), wystpujcego w 5 Mss;
zob. R. Gordis, Job, s.333, ktry jednak wywodzi znaczenie czasownika z TM z arab. rzeczownika
kolec, ciernie, tumaczc otoczy cierniami. Ale tradycyjne rozwizanie jest w peni satysfakcjonujce i
lepsze rzeczowo (zob. D.J.A. Clines, WBC, s.950).
80
TM: (ci, ktrzy) nie maj pomocnika. Std czsto przyjmuje si pomylenie spgosek syczcych, tak
e miaoby chodzi o ptp. czasownika rc[ (z l = powstrzyma, zatrzyma kogo): nie ma nikogo, kto by
ich powstrzyma (por. 29,9; 12,15 i 4,2); tak BHS (prp); W. Gesenius, Grammatik, 152u; HAL; G.
Fohrer, KAT, s.414; Cz. Jakubiec, PST, s.191 (tak te tumaczy R. Gordis, Job, s.334, wywodzc
jednak znaczenie rz[ z arab. (azara). Mona jednak mie wtpliwoci, czy pomylenie spgosek
syczcych jest prawdopodobne (H. Strauss, BK, s.169), co wicej T (zob. C. Mangan, The Targum of
Job, s.69 przyp.19), V i 11QTgJob (wyzwoliciel; zob. D.M. Stec, The Text of the Targum of Job, s.289)
potwierdzaj TM (w G pominito te sowa). Std H. Strauss, BK, s.162 inaczej wyznacza relacje
skadniowe i tumaczy: wobec nich nie ma(m) pomocnika; a D.J.A. Clines, WBC, s.931.951: nie
potrzebuj pomocnika. 30,13a (dwie pierwsze linie, jeli wiersz skada si z trzech linii; tak BHS, H.
Strauss, BK, s.169; R. Gordis, Job, s.326) ma budow chiastyczn.
81
Do tumaczenia konstrukcji z k zob. H. Strauss, BK, s.169 i W. Gesenius, Grammatik, 118s i w.
82
R. Gordis, Job, s.334 dodaje domylne ~yim; (= strumie wody, jak w 2 Sm 5,20), ujmujc jednoczenie
paralelne ha'vo jako burza, wichura (zob. te HAL czy D.J.A. Clines, WBC, s.951). Nawet w mocno
rnicych si midzy sob Vrs nie znajdziemy potwierdzenia takiego rozumienia tego wiersza.
83
Przyimek tx;T; jest zaskakujcy, wyraenie moe oznacza pod nieszczciem, zniszczeniem (?). G.
Fohrer, KAT, s.412 odnotowuje propozycj czasowego rozumienia przyimka, a H. Strauss, BK, s.169
przyjmuje dla niego znaczenie wraz z w oparciu o jego znaczenie w ug. (zob. te HAL). Wg D.J.A.
Clinesa (WBC, s.951) chodzi o przejcie przez ruiny zburzonych murw.
84
Hitpalp. llg nie pojawia si wicej w ST; zob. HAL.
85
Tylko ten jeden raz w ST w ho., majcym zwrotne znaczenie (HAL), ktre w Ms oddano za pomoc
ni. (BHS). Zmiana na ni. (dopuszczana w HAL) jest cakowicie zbdna (komentarze, np. H. Strauss, BK,
s.169n). Sg. czasownika nie naley traktowa jako inkongruencj (ktra zreszt nie byaby zaskakujca;
D.J.A. Clines, WBC, s.952), gdy tAhL'B; jest w rzeczywistoci dopenieniem w acc. (zob. W. Gesenius,
Grammatik, 121a-b; H. Strauss).
86
W TM podmiotem zdaj si by tAhL'B; z poprzedniej linii: przeladuje jak wiatr godno moj (tak
Prparation, s.111 przyp.3; D.J.A. Clines, WBC, s.952; zob. te R. Gordis, Job, s.334), albo Bg, do
ktrego Hiob zwracaby si w 2. os. (tak T i V; do takiego niezaporedniczonego przejcia do 2. os. w
ramach skargi Hioba zob. 16,7b). W pierwszym przypadku inkongruencja byaby tym razem nieco
zaskakujca, a w drugim przejcie do mowy skierowanej do Boga, std prawdopodobna staje si
rewokalizacja czasownika na ni. znika; zosta przepdzonym (jak w Tr 5,5; tak BHS [prp]; HAL; G.
Fohrer, KAT, s.414; R. Gordis; H. Strauss, BK, s.170), czy ewentualnie na pu. zosta przegnanym (jak
w Iz 17,13; H. Strauss). Za korekt moe przemawia impf. medium w G (cho odnajdujemy w niej
jedynie parafraz wiersza). Mona by rwnie przypuszcza, e podmiotem czasownika jest x;Wr, cho
szyk zdania nie czyni takiej moliwoci zbyt prawdopodobn.

471

Hiob 29-31

16.
17.
18.

19.
20.
87

A teraz we mnie wyczerpuje si ycie moje,


schwytay (uwiziy) mnie dni biedy mojej.
Noc88 koci moje przewierca we89 mnie
i obgryzajcy mnie (zgryzoty moje)90 nie zasypiaj.
Ca si chwyta za ubranie moje
(czyni nierozpoznawalnym mnie przez przebranie?)91,
jak otwr92 szaty sznuruje mnie.
Rzuci mnie93 w glin,
tak e94 staem si95 jak proch i popi.
Woam o pomoc do ciebie, ale nie odpowiadasz mi,

R. Gordis, Job, s.334 chce wyprowadzi znaczenie tego rzeczownika od [:Av1 (= szlachetny, dystyngowany; zob. 34,20; Iz 32,5 i HAL): wysoka pozycja (spoeczna), co tworzyoby dokadny paralelizm z
hb'ydIn>. Nawet jeli rdzenie typu yp bywaj oboczne do w[, to w tym przypadku takie wyprowadzenie
pozostaje cakowicie hipotetyczne, nie jest potwierdzone ani w ST, ani w Vrs (zob. krytyczna ocena
D.J.A. Clinesa, WBC, s 952).
88
hl'y>l; moe by zarwno podmiotem czasownika, jako i dopenieniem (wtedy podmiot jest
nieokrelony; wbrew HAL bynajmniej nie musi by nim Bg; H. Strauss, BK, s.170). Noc jest cakiem
naturalnym okreleniem pory doby; tak T, G, te V oraz Prparation, s.111 przyp.5; G. Fohrer, KAT,
s.414; Cz. Jakubiec, PST, s.192; R. Gordis, Job, s.326; H. Strauss. Pierwsz moliwo wybiera z kolei
D.J.A. Clines, WBC, s.953.
89
Przyimek (z suf.) nie budzi zastrzee (w G i V oddano go zaimkiem dzierawczym: koci moje). By
moe wskazuje na znajdujce si na wierzchu koci wychudzonego Hioba (Prparation, s.111 przyp.5 i
H. Strauss, BK, s.170). Zdaniem D.J.A. Clinesa (WBC, s.953) jest to przyimek patetyczny.
90
Ptp. to spotkalimy ju w 30,3. Przypuszczalnie chodzi o (spersonifikowane) ble Hioba; tak tumacz
HAL i wikszoci komentatorw, np. G. Fohrer, KAT, s.412; Cz. Jakubiec, PST, s.192; podobnie V (T
osobowo: uciskajcy; a G: cigna, std rwnie w oparciu o tradycj ydowsk, wywodzc
rzeczownik z arab. (irg, R. Gordis, Job, s.335 tumaczy sowo jako yy, paralelnie do koci).
91
fpx w hitp. (w q. = szuka) oznacza zaszy si, ukry si czy czyni si nierozpoznawalnym poprzez
przebranie, czyli przebra si (1 Sm 28,8; 1 Krl 20,38; zob. HAL; D.J.A. Clines, WBC, s.953n). Zdanie
mogoby mwi o uczynieniu Hioba nierozpoznawalnym przez przebranie go, co mona by rozumie
jako przemian jego wygldu poprzez chorob (zob. H. Strauss, BK, s.205; te Prparation, s.111n
przyp.6). Cho vWbl. by moe oznacza te skr (por. 41,5; HAL), to stoi paralelnie do tuniki (zob.
D.J.A. Clines). W takim razie lepiej byoby za G (por. te 11QTgJob) wygadzi tekst (tak ocenia
korekt H. Strauss), poprawiajc czasownik na fPot.yi (= zapa, chwyci); tak HAL; G. Fohrer, KAT,
s.414; Cz. Jakubiec, PST, s.192; D.J.A. Clines. Natomiast niezbyt prawdopodobne jest, by czasownik
w TM mia by fonetycznym wariantem vbx (= wiza, owija) i to w formie, ktra miaaby by
kombinacj 3. i 2. os. sg.; wbrew R. Gordisowi (Job, s.335).
92
Wprawdzie moliwe byoby przyimkowe tumaczenie ypiK. = jak (szat), to lepiej hP, uj
rzeczownikowo jako okrelenie otworu, brzegu szaty (HAL); tak T, V i G (ale nie konierz, ktry nie by
znany w staroytnym Izraelu); R. Gordis, Job, s.335 i H. Strauss, BK, s.205.
93
HAL; G. Hlscher, HAT, s.73; G. Fohrer, KAT, s.414; V. Maag, Hiob, s.150 przyp.449 uwaaj, e d
wypad w wyniku hplg, i odczytuj czasownik dry hi. = strci (por. 11QTgJob txa = zepchn; D.M.
Stec, The Text of the Targum of Job, s.289). Wbrew R. Gordisowi (Job, s.335) hry nie zawsze jest
uywany dla strzelania strzaami (zob. hi. w 4QpNah 3,10 dla rzucania losw czy q. w Joz 18,6 i Wj
15,4 dla zrzucania wozw bojowych w morze; HAL). To, e pierwszy pwiersz jest wyjtkowo krtki,
nie moe by powodem do jego uzupeniania (D.J.A. Clines, WBC, s.955).
94
Przejcie z pf. na impf. cons. podkrela wynikow funkcj spjnika (skutek); tak te tumaczy wielu
komentatorw, np. G. Fohrer, KAT, s.412.
95
Hitp. czasownika lvm nie pojawia si wicej w ST (HAL), a wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.955) ma
raczej znaczenie deklaratywne (okaza si jako), a nie faktywne (by jak czy sta si jak).

472

Tumaczenie

21.
22.
23.
24.
25.

powstaem, ale nie zauwaasz96 mnie.


Przemieniasz si w okrutnika wobec mnie,
potg rki twojej zwalczasz mnie97.
Wsadzasz mnie na wiatr i sprawiasz, e jad,
i sprawiasz, e rozpadam si w huku98.
Tak99, poznaem, do mierci sprowadzasz mnie (z powrotem)
i do domu spotkania wszelkiego ycia.
100
Przecie nie na kupie gruzu101 kadzie rk,
jeli w nieszczciu swoim do niego woanie o pomoc102(?).
Czy103 nie pakaem nad trudem dnia104,

96

W TM zdaje si brakowa przeczenia (znajduje si ono w Ms i V; za i T odpowiadaj TM), ktre


trzeba by uzupeni; tak HAL; G. Fohrer, KAT, s.414. Cho na przeszkodzie moe sta czasownik yTid>m;[',
to przeczenie z pierwszej linii oddziauje prawdopodobnie na paralelny pwiersz; tak H. Strauss, BK,
s.170; R. Gordis, Job, s.335 (zob. W. Gesenius, Grammatik, 152z). Za D.J.A. Clines, WBC, s.955
tumaczy bez przeczenia: ale tylko spogldasz na mnie.
97
~jf jest form oboczn !jf; zob. 16,9 (HAL). R. Gordis, Job, s.336 podejrzewa, e w G (biczowa,
bi) wywiedziono znaczenie od rzeczownika jAv, tj. bicz.
98
BDB; G. Fohrer, KAT, s.414; R. Gordis, Job, s.336, D.J.A. Clines, WBC, s.956 uwaaj hwvt za
form oboczn lub niezwyczajn ortografi (bez a) rzeczownika ha'vuT. (= haas, rumor; haasowanie;
huk, trzask; jeszcze tylko w 36,29; 39,7; Iz 22,2 i Za 4,7). Jednak K to raczej impf. pu. czasownika hwv2
(= by, zosta pooonym; hW<vuT.); HAL. Natomiast masoreckie Q (tak te niektre wersje T; zob. C.
Mangan, The Targum of Job, s.69 przyp.25) jest z pewnoci rzeczowo (powodzenie) niewaciwe;
komentarze, np. G. Fohrer, R. Gordis czy D.J.A. Clines. Dopenienie w acc. wskazuje na blisze
okolicznoci; H. Strauss, BK, s.170 (zob. W. Gesenius, Grammatik, 118a).
99
Przewanie rozumiane jako emfatyczne yKi, np. H. Strauss, BK, s.170 (z nastpujcym po nim pf.; por.
W. Gesenius, Grammatik, 159ee).
100
Wiersz jest niezrozumiay i z pewnoci uszkodzony; komentarze, zw. R. Gordis, Job, s.336 i D.J.A.
Clines, WBC, s.957n. Wszystkie rekonstrukcje pozostaj hipotetyczne; zob. dalsze przypisy i D.J.A.
Clines. Mona wic jedynie prbowa na bazie przekazanych spgosek odtworzy hipotetyczny tekst,
ktry przystawaby do tego, co wynika z kontekstu, lub odgadn sens sw z przekazanego tekstu (tak
postpuje H. Strauss, BK, s.170). Z powodu stanu wiadectw tekstowych, ktre nie pozwalaj na
umotywowan rekonstrukcj tekstu, druga z tych moliwoci wydaje si mniej ryzykowna.
101
HAL; BHS; G. Hlscher, HAT, s.73 proponuj interesujc korekt na ptp. czasownika [jb = toncy,
topielec, co mona by przetumaczy: tylko [czy] toncy nie wyciga rki?. Jednak adne wiadectwo
nie moe potwierdzi takiej hipotezy, a wyraenie dy"-xlv oznacza najczciej wrogie dziaanie (tak T),
ewentualnie w oglniejszym sensie dotykanie czego w dobrym albo zym zamiarze (por. np. 28,9:
sign po co; HAL).
102
[;Wv pojawia si jeszcze tylko w 36,19 i jest by moe form oboczn h['w>v; (HAL). !h,l' jest tutaj
niezrozumiae. Najczciej odczytuje si hlo (fonetycznie identyczne z aOl; por. Pwt 3,11) z impf. pi.
czasownika [wv, tj. nie woa na pomoc; HAL, s.495; BHS (jedna z prp); G. Hlscher, HAT, s.73; G.
Fohrer, KAT, s.414. Z kolei R. Gordis, Job, s.336, skrelajc suf. ze sowa AdyPi, zamienia !h,l' na H;Ala/ z
czasownikiem w impf.: jeli w nieszczciu Boym (zesanym przez Boga) woa o pomoc. H. Strauss,
BK, s.170 sdzi, e chodzi raczej o wariant Al (by moe z czasownikiem w impf.). Vrs najwyraniej
prboway wybrn z trudnoci, zwraca uwag, e G i V odczytay ostatni wyraz jako (rny?)
czasownik w 2. os. sg. W powyszym tumaczeniu wybrano wariant minimalnej zmiany. Zob.
poniszy komentarz.
103
Poniewa poprzedzajcy wiersz jest niepewny, trudno powiedzie, czy pocztkowy zaimek pytajny
~ai ma by kontynuacj 30,24b; tak np. G. Fohrer, KAT, s.412; H. Strauss, BK, s.163.

473

Hiob 29-31

26.
27.
28.
29.
30.
31.

104

martwiem si105 o biedaka w potrzebie?


Tak106, dobra (szczcia) oczekiwaem, a przyszo zo (nieszczcie),
i oczekiwaem nieustannie107 wiata, a przysza ciemno.
Wntrznoci moje zostay doprowadzone do wrzenia i nie miay spokoju,
spotkay mnie dni biedy.
Poczerniay108 chodziem nie z powodu aru soca109,
stanem w zgromadzeniu, 110krzyczc o pomoc.
Bratem staem si dla szakali111
i blinim dla strusi112.
Skra moja staa si czarna na113 mnie
i koci moje114 stay si gorce od aru115.
I staa si aobn lira moja116

Przekad dosowny; tak te R. Gordis, Job, s.337; H. Strauss, BK, s.163. Najpewniej mowa jest o
sytuacji biedaka z paralelnej linii (tak te V); zob. komentarze, np. H. Strauss, BK, s.210.
105
Dos.: bya zmartwiona dusza moja. ~g[ to hapaxl., ale dobrze potwierdzona w judejskim aram. i
rabinicznym hebrajskim (HAL; te R. Gordis, Job, s.336) forma oboczna czasownika ~ga (D.J.A. Clines,
WBC, s.958).
106
Dla R. Gordisa (Job, s.337) yKi wprowadza uzasadnienie dla 30,27. Lepiej tumaczy spjnik
emfatycznie (ewentualnie jako wprowadzenie zdania okolicznikowego czasu).
107
Emfatyczny coh. (yczenie), penicy tak sam rol jak yKi; tak H. Strauss, BK, s.170 (zob. W.
Gesenius, Grammatik, 108b). W. Gesenius, Grammatik, 108e i G. Fohrer, KAT, s.414 niepotrzebnie
zmieniaj wokalizacj pocztkowego w.
108
Dokadne znaczenie tego ptp. jest sporne; zob. poniszy komentarz.
109
Lub po prostu soce. Rzeczownik wystpuje jeszcze tylko w Ps 19,7; Iz 24,23; 30,36; Pnp 6,10
(HAL). Najczciej proponowana korekta polega na zamianie na hm'x'n,< tj. bez pocieszenia, niepocieszony;
tak BHS (prp); HAL; G. Hlscher, HAT, s.73; G. Fohrer, KAT, s.414; D.J.A. Clines, WBC, s.959.
Jednak nie znajduje ona wystarczajcego uzasadnienia, a wiadectwa zasadniczo powiadczaj TM (zw.
T), nawet jeli nieco inaczej zrozumiay spgoski (V, S i podobnie G; szczegy zob. R. Gordis, Job,
s.337 i H. Strauss, BK, s.170). Do skadni (al{B). zob. G. Fohrer i H. Strauss.
110
Okrelenia czasownikowe podporzdkowane poprzedzajcemu czasownikowi; W. Gesenius,
Grammatik, 120c i komentarze, np. H. Strauss, BK, s.163. R. Gordis, Job, s.337 chce lhq odczyta jako
aramejsk form ze rodkowym h rzeczownika lAq (= gos), co trudno uzna za przekonujc
propozycj.
111
Canis aureus (HAL), w ST zawsze w pl. (G. Fohrer, KAT, s.414). W G syrena (wabicy demon
mierci; H. Strauss, BK, s.171), w V w, potwr morski (zob. H. Strauss), co wg G. Fohrera wynika z
rozwoju we wczesnym judaizmie wierze w demony.
112
Struthio camelus, zwierz zamieszkujce suche obszary i ruiny, std by moe jednak rodzaj sowy
(por. te Iz 13,21; 43,20); zwierze nieczyste (Pwt 14,15); HAL. Dos. crki strusia, a wg D.J.A. Clinesa
(WBC, s. 960) crki piszczenia lub akomstwa.
113
rxv1 to hapaxl. Czasami z powodu wyraenia przyimkowego przypuszcza si, e mowa jest o
sczerniaej skrze, ktra si zuszcza (Prparation, s.113n przyp.1 oraz komentarze przywoane w
HAL), co D.J.A. Clines, WBC, s.960 susznie uwaa za nadinterpretacj tego (patetycznego)
sformuowania (zob. te 30,17; G i V oraz G. Fohrer, KAT, s.412; R. Gordis, Job, s.328; H. Strauss, BK,
s.171).
114
Rzeczownik kolektywny lub oglne okrelenie koca (HAL); zob. poniszy komentarz.
115
Sucho powodowana przez soce (HAL), tutaj by moe przez gorczk (R. Gordis, Job, s.338; G.
Fohrer, KAT, s.412).
116
Waciwie lira korbowa; zob. 21,12 i HAL. lb,ae = aoba; zob. poniszy komentarz.

474

Tumaczenie

i flet gosem opakujcych.


31,1 Przymierze zawarem117 z moimi oczyma,
to jak miabym oglda si118 za dziewczyn?!
2.
Wtedy119 jaki [byby] udzia od Boga z gry
i dziedzictwo od Wszechmocnego z wysokoci?
3.
Czy nie [jest przeznaczone] nieszczcie zemu
i niedola120 czynicym niegodziwo?
4.
Czy on nie widzi drg moich
i wszystkich krokw moich [nie] zlicza?
5.
Jeli121 miaem do czynienia z122 faszem
i pieszyy si123 do oszustwa (podstpu) nogi moje,
6.
[niech] zway mnie na szalach uczciwych (sprawiedliwych)
i pozna Bg doskonao moj!
7.
Jeli zbacza krok mj z tej124 drogi
i za oczyma moimi poszo serce moje,
i do doni moich przylgna plama125,
117

W G* brak 30,1-4 (G. Fohrer, KAT, s.425; H. Strauss, BK, s.171). W tym znaczeniu czasownik czy
si przewanie z przyimkiem ~[i (D.J.A. Clines, WBC, s.960; zob. HAL), z l moe oznacza narzucenie
komu zobowizania lub zawarcie przymierza na czyj korzy (HAL; zob. te i V); zob. poniszy
komentarz.
118
Do Hitpol. czasownika !yb zob. 30,20. Tutaj z przyimkiem l[; (por. Ps 37,10); HAL. Poniewa zaimek
pytajny uyto do zaprzeczenia przypuszczenia czy posdzenia (W. Gesenius, Grammatik, 148a; H.
Strauss, BK, s.171), to cakowicie zbdna jest korekta (proponowana w BHS); zob. te D.J.A. Clines,
WBC, s.961.
119
w wprowadza zdanie przedstawiajce skutki wynikajce z poprzedzajcej wypowiedzi; zob. komentarze, zw. H. Strauss, BK, s.171.
120
Czy wyobcowanie; zob. HAL i Vrs (por. H. Strauss, BK, s.171). Pojawia si jeszcze tylko w Ab 12
(SESB i HAL).
121
R. Gordis, Job, s.345 uwaa, e ~ai stoi tutaj w znaczeniu zaimka pytajnego (czy), gdy 31,6 nie moe
tworzy apodosis. Inaczej susznie wikszo komentatorw, np. G. Fohrer, KAT, s.423; H. Strauss,
BK, s.163; D.J.A. Clines, WBC, s.960; zob. W. Gesenius, Grammatik, 159l-n (por. te G, V).
122
Do tumaczenia $lh z przyimkiem ~[i zob. HAL. Wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.960) i F.V. Reiterera
(Art. aw>v', TWAT VII, 1109) mamy do czynienia z personifikacj nicoci, faszu, ktrej prbowano
przeciwdziaa w G i 2 Mss, ujmujc rzeczownik w sensie oszuci, bazny.
123
Arameizujca forma hi.; G. Fohrer, KAT, s.425; H. Strauss, BK, s.171 (por. W. Gesenius,
Grammatik, 72ff i R. Gordis, Job, s.345).
124
Rzeczownik z przedimkiem moe wprawdzie wiza si z %r,D, w 31,4 (porednio odnoszc si do hM'Tu
z poprzedniego wiersza), ale tutaj oznacza drog par excellence, tj. waciw drog; tak R. Gordis, Job,
s.346; H. Strauss, BK, s.217 i poniszy komentarz. Wyjtkowo yNImi stoi przed rzeczownikiem okrelonym
przedimkiem (G. Fohrer, KAT, s.425; H. Strauss, BK, s.171; D.J.A. Clines, WBC, s.962: ze wzgldw
metrycznych). W samoprzeklestwach (zob. poniszy komentarz) uywa si zarwno pf., jak i impf.;
zob. W. Gesenius, Grammatik, 159b-k.
125
Nieco zaskakujca wokalizacja rzeczownika w L (BHS). ~Wam. (w tej postaci jeszcze tylko w Dn 1,4)
jest by moe form oboczn ~Wm, ktr Q przewiduje przynajmniej w Dn 1,4 (zob. HAL; BDB; R.
Gordis, Job, s.346; tak V oraz G. Ravasi, Hiob 2, s.361). Czciej uwaa si, e mamy do czynienia z
wariantem hm'Wam. (= co); tak S oraz R. Gordis; G. Fohrer, KAT, s.425; H. Strauss, BK, s.171. W T
przypuszczalnie kombinuje si ze sob oba znaczenia, a w G stoi dw/ron, co zdaniem H. Straussa jest

475

Hiob 29-31

8.
9.
10.
11.
12.

niech126 zasiej, a inny niech je


i potomkowie moi niech zostan wykorzenieni.
Jeli dao si zwie127 serce moje z powodu kobiety
i u wejcia bliniego czatowaem,
[niech] mieli128 innemu ona moja
i na niej kad si inni129.
Bo to130 [jest] czyn haniebny
i to131 [jest] wina [stawiajca przed] sdziami132.
Tak,133 ogniem [jest] to, ktry134 a do krainy zmarych135 poera
i cay zysk (plon) mj wykorzenia136.

wynikiem interpretacji, zaostrzajcej wymow tej linii. Wokalizacja w L chyba pozostawia czytelnikowi
wybr pomidzy oboma wariantami.
126
Coh. w apodosis zdania warunkowego; W. Gesenius, Grammatik, 108f.
127
Ni. tolerativum, tj. wyraajcy afekty (H. Strauss, BK, s.171; zob. W. Gesenius, Grammatik, 51c).
D.J.A. Clines, WBC, s.962 odrnia ni. illokucyjny (ujawnia intencj mwicego) od perlokucyjnego pi.
(opisuje oddziaywanie na odbiorc). HAL odnotowuje propozycj, by przyimek l[; tumaczy do.
128
R. Gordis, Job, s.346 uwaa, e czasownik posiada dwa znaczenia: mieli i wykorzystywa
seksualnie; w S najwyraniej w pierwszym znaczeniu, a w T i V (by prostytutk) w sensie czynw
seksualnych (G jest dwuznaczne, ale zdaje si powiadcza q.). Paralelne sformuowanie czyni
prawdopodobnym, e chodzi o wykorzystywanie seksualne, co moe prowadzi do korekty na ni. (G.
Hlscher, HAT, s.75; G. Fohrer, KAT, s.425, ktrzy sdz, e q. mia osabi wymow yczenia; zob.
HAL). Jednak ni. nigdzie w TM nie jest powiadczony. D.J.A. Clines, WBC, s.963 twierdzi, e mielenie
nie byo waciwym terminem dla kobiety (ale zob. Iz 47,2), chyba e miaaby ona suy jako dolny
kamie myski. Najlepiej bdzie pozosta przy TM (tak te H. Strauss, BK, s.171; Cz. Jakubiec, PST,
s.196), liczc si z dwuznacznoci sensu tego czasownika.
129
Aramejska kocwka pl.; Prparation, s.115 przyp.4; R. Gordis, Job, s.346; H. Strauss, BK, s.171.
130
Gramatycznie moliwe jest zarwno K, jak i Q (BHS; R. Gordis, Job, s.347; H. Strauss, BK, s.171;
zob. te W. Gesenius, Grammatik, 32l). Ze wzgldu na 31,28 by moe lepiej wybra K; por. te tzw.
formu deklaracyjn (Kp 18,17 i 20,14). D.J.A. Clines, WBC, s.963 opowiada si zdecydowanie za Q.
131
Ponownie trudno byoby o jednoznacznie rozstrzygniecie pomidzy K i Q (zob. poprzednia linia).
132
Poniewa w TM !A[' stoi w st.abs., to mamy do czynienia z konstrukcj mieszan (BHS; HAL; W.
Gesenius, Grammatik, 131s; G. Fohrer, KAT, s.425; H. Strauss, BK, s.171n), dopuszczajc
odczytanie zarwno rzeczownika z przymiotnikiem yliyliP., tj. wina podlegajca osdowi (jak w 31,28; tak
niektre Mss oraz BHS; G. Fohrer i in.), lub !A[] (st.cs.) z rzeczownikiem w pl. (ktry w ST wystpuje
tylko pl.: Wj 21,22; Pwt 32,31) jak w powyszym tumaczeniu (tak te HAL). G parafrazuje ca lini, a
w T, S i V identycznie przetumaczono to wyraenie w 31,11b i w 31,28a.
133
Po yKi w poprzednim wierszu kolejne trzeba rozumie przede wszystkim jako emfatyczne (tak
powszechnie; te G; inaczej D.J.A. Clines, WBC, s.932), chyba e ma by drug (konkurencyjn)
deklaracj.
134
Zdanie wzgldne; W. Gesenius, Grammatik, 155f i komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.425.
135
Tutaj sowo to moe by nie tylko nazw szeolu (jak w 26,6 i 28,22), ale te okreleniem zguby,
zagady w ogle; HAL oraz G. Fohrer, KAT, s.423; G. Ravasi, Hiob 2, s.362; H. Strauss, BK, s.163;
por. te V. R. Gordis, Job, s.340 i D.J.A. Clines, WBC, s.963 wybieraj ostatecznie pierwsz moliwo.
136
Pi. jeszcze tylko w Ps 52,7 i Syr 6,2; zob. 31,8 (pu.). Poniewa podmiotem czasownika jest ogie,
przypuszcza si nieraz, e mamy do czynienia z bdem tekstowym i poprawia si czasownik na @rv
impf. q. = spon (tak G. Hlscher, HAT, s.75; G. Fohrer, KAT, s.425). Jednak Vrs potwierdzaj TM
(zob. HAL). W Syr 6,2 podmiotem czasownika jest chciwo, std te bywa tumaczony jako zepsu
(HAL; H. Strauss, BK, s.163; zob. te G. Sauer, Sirach, s.78). Zdaniem R. Gordisa (Job, s.347) plon jest
metafor potomstwa, tak e czasownik jest cakowicie adekwatny, a D.J.A. Clines, WBC, s.963
postuluje dla niego znaczenie spon do korzeni.

476

Tumaczenie

13.
14.
15.
16.
17.

Jeli137 gardziem prawem138 sugi mego 139i sucej mojej


w sporze sdowym ich140 przeciwko mnie,
co zrobibym, gdyby powsta Bg
i gdyby sdzi, co odpowiedziabym mu141?
Czy nie w brzuchu142 stwarzajcy (czynicy) mnie uczyni go143
i uksztatowa nas144 w onie Jeden145?
Czy (jeli)146 odmawiaem yczeniu bezradnych147
i sprawiaem, e oczy wdowy zgasy,
i zjadaem kawa [chleba]148 sam jeden,

137

R. Gordis, Job, s.347 ponownie (zob. 31,5) odczytuje ~ai jako wprowadzenie pytania (retorycznego).
Zob. poniszy komentarz.
138
Lub: odrzucaem roszczenie prawne; tak D.J.A. Clines, WBC, s.964.
139
Metrycznie ostatnie sowo naley do nastpnej linii (G. Fohrer, KAT, s.423) przerzutnia (R. Gordis,
Job, s.347).
140
Rzeczownik, a nie inf. cs. (HAL; BDB; SESB), cho obie formy byyby identyczne. W komentarzach
zgodnie oddaje si pwiersz zdaniem okolicznikowym czasu (tak te V).
141
W zalenoci od wybranego znaczenia obu czasownikw (dqp = bada, sprawdza; pociga do
odpowiedzialnoci oraz pomci; bwv hi. = odpowiada [acc. komu, co?] oraz odwraca co) wiersz moe
by tumaczony dwojako: 1) Gdyby pocign mnie do odpowiedzialnoci, co odpowiedziabym w
kategoriach sdowych; 2) Gdyby ukara mnie, jak mgbym to odwrci zemst Boga za naruszanie
prawa sucych, niewolnikw. Pierwsz moliwo preferuje wikszo komentatorw, np. G. Fohrer,
KAT, s.423; Cz. Jakubiec, PST, s.196; H. Strauss, BK, s.164.
142
Formalnie !j,B,B; (w brzuchu) moe by dopenieniem ptp. ynIfE[o (tak G, V), jak i formy osobowej Whf'['
(tak wikszo tumacze, np. G. Fohrer, KAT, s.423). To podwjne odniesienie uwzgldnia H. Strauss,
BK, s.164.
143
Suf. najwyraniej naley tumaczy osobowo i odnie do sugi i sucej z 31,13. Na przeszkodzie
nie stoi ani sg. (dystrybutywny), ani masc. (preferowany rodzaj); zob. R. Gordis, Job, s.348 (te D.J.A.
Clines, WBC, s.964); wbrew G. Hlscherowi (HAT, s.75).
144
W. Gesenius, Grammatik, 72cc; BDB i R. Gordis, Job, s.348 w formie z TM widz cignity polel,
ktry z nun energicum ma nadto niezwyczajn form suf. 1. os. (W. Gesenius, Grammatik, 58k); tak
te Prparation, s.116 przyp.4; BHS; H. Strauss, BK, s.172. Za HAL; G. Fohrer, KAT, s.425
postrzegaj j jako q., ktry trzeba skorygowa na pol., a suf. 3. os. sg. masc. na 1. os. (te D.J.A. Clines,
WBC, s.964). HAL proponuje tumaczy czasownik jako spodzi; zob. poniszy komentarz.
145
Pozycja liczebnika oraz akcent masorecki (R. Gordis, Job, s.348) sugerowayby, e jest
przymiotnikiem dla poprzedzajcego rzeczownika: jedno ono (tak te S; zob. G. Fohrer, KAT, s.425; R.
Gordis przywouje rwnie T [zob. C. Mangan, The Targum of Job, s.70], ale w rzeczywistoci T
wiernie powtarza hebrajski tekst spgoskowy i moe by rwnie dwojako rozumiany; por. np. H.
Strauss, BK, s.172). Najczciej jednak postrzegany jest jako podmiot zdania paralelny do stworzyciela
(ynIfE[o) z pierwszej linii; Prparation, s.116 przyp.4; G. Fohrer, ktry uwaa, e bezsensowna byaby
myl, e Hiob i jego sudzy mieli wspln matk; H. Strauss; D.J.A. Clines, WBC, s.964.
146
Cho kolejny kazus zosta wprowadzony tak samo jak w 31,5.7.9.13 przez ~ai (samoprzeklestwo), to
w 31,16-18 nie ma apodosis. Cho formalnie nawizuje wic do poprzednich kazusw, to lepiej bdzie
tumaczy ~ai jako zaimek pytajny (tak R. Gordis, Job, s.340; H. Strauss, BK, s.164), chyba e apodosis
dla caej duszej czci znajdowaaby si dopiero w 31,22 (G. Fohrer, KAT, s.423n; D.J.A. Clines,
WBC, s.965; zob. te Prparation, s.117 przyp.7: 31,22 jako apodosis dla 31,13-21) lub widzie w nim
przeaman konstrukcj zdania warunkowego, w ktrej zdanie gwne zostao (nieco niezgrabnie)
zastpione deklaratywnym 31,18.
147
Dwa odrbne dopenienia (zw. H. Strauss, BK, s.172; tak te G) lub st.cs., tj. pragnienie bezradnych
(Prparation, s.117); zob. D.J.A. Clines, WBC, s.965.

477

Hiob 29-31

18.
19.
20.

148

tak e149 nie jada sierota z niego?


150
Przeciwnie (bo)151 od modoci mojej rosa [sierota] u mnie152 jak u ojca
i od ona matki mojej153 prowadz j [wdow].
Jeli widziaem saniajcego si (gincego)154 bez ubrania
155
i e nie ma okrycia biedny,
czy nie156 bogosawiy mnie biodra jego157
i dziki wenie158 barankw moich [nie] grza si159?

Domylnie chleba (sowo to dodano w niektrych wersjach T); HAL i komentarze, np. Cz. Jakubiec,
PST, s.197.
149
Spjnik w moe by tumaczony jako zwyke i (H. Strauss, BK, s.164; D.J.A. Clines, WBC, s.932) lub
jako wprowadzenie zdania okolicznikowego skutku, sposobu czy czasu (Prparation, s.117 przyp.2; G.
Fohrer, KAT, s.423; Cz. Jakubiec, PST, s.197; R. Gordis, Job, s.349).
150
Wiersz moe budzi wtpliwoci. W TM pierwsza linia musi mwi o sierocie z 31,17 (jest
podmiotem czasownika ldg), a druga o wdowie z 31,16 (suf. 3. os. fem.), w czym mona dostrzega
chiastyczne uszeregowanie (31,16+18b i 31,17+18a). Wtedy oba, paralelne okrelenia czasowe, tj. od
modoci i od ona matki, trzeba traktowa jako hiperboliczne; tak R. Gordis, Job, s.348n i H. Strauss,
BK, s.172 (dla drugiej linii). Nie dziwi wic, e uchodz nieraz za niemoliwe, co prowadzi do korekt
tekstu. HAL; H. Strauss (G. Hlscher, HAT, s.75 i jedna z propozycji BHS) zmieniaj wokalizacj ldg
na pi.: bo od modoci mojej wychowywa mnie [Bg] jak ojciec (w BHS [prp] i u G. Hlschera
powizane pewnie ze zmian czasownika w drugiej linii na pf. 3. os. z suf. 1 os.), ale takie kuszce
rozwizanie (myl o krlewskim pochodzeniu Hioba; zob. H. Strauss, BK, s.222) jest zupenie
hipotetyczne, nie znajduje adnego powiadczenia. Jeli chciaoby si uzyska myl przystajc do
31,16n i majc jakiekolwiek potwierdzenie (; brak wiersza w G* w ocenie G. Fohrera i H. Straussa
pominicie zbdnej parenezy), to trzeba by dokona korekty na pi. (impf.) w 1. os. z suf. 3. os. (z nun
energicum): wychowywaem go, tj. sierot (druga propozycja BHS; Cz. Jakubiec, PST, s.197; D.J.A.
Clines, WBC, s.965n). Wtedy prosioby si rwnie o zmian przynajmniej suf. w drugiej linii (BHS
[prp]; por. ). Rwnie nieprzekonujce jest odczytanie, jak chciaby N.C. Habel, OTL, 424.426, suf. 1.
os. w yr;W[N>mi, yMiai !j,B,mi jako 3. os. (a suf. 3. os. fem. ostatniego czasownika jako masc.). Lectio difficilior
kae przyzna pierwszestwo TM; tak te G. Fohrer, KAT, s.423n; R. Gordis, Job, s.349; F. Hesse,
ZBK, s.169.
151
yKi w znaczeniu przeciwstawnym (po zdaniu przeczcym, a nawet jedynie pozornie przeczcym; W.
Gesenius, Grammatik, 163b) lub jako wprowadzenie uzasadnienia (Cz. Jakubiec, PST, s.197; H.
Strauss, BK, s.222; D.J.A. Clines, WBC, s.932).
152
Dos.: rosa mnie jak ojcu; dopenienie dalsze w acc. (suf.); W. Gesenius, Grammatik, 117x (z
wtpliwociami); Prparation, s.117 przyp.3; G. Fohrer, KAT, s.425; R. Gordis, Job, s.349; por. D.J.A.
Clines, WBC, s.965.
153
G. Fohrer, KAT, s.425; F. Hesse, ZBK, s.169 przyp.192 tumacz wyraenie: [jak] brat.
154
D.J.A. Clines, WBC, s.966 zaprzecza, by czasownik dba mona rozumie inaczej ni zgubi,
umiera, tj. umierajcy z powodu braku ubrania (w tym sensie te G i V). Jednak HAL i in. przyjmuj
znaczenie bdzi, tua si lub upada; a H. Strauss, BK, s.164.223 (cierpicy niedostatek); R. Gordis,
Job, s.340 (ebrak) widz w nim okrelenie biedaka. Jak si zdaje, chodzi o tuajcego si biedaka, ktry
jest bliski mierci (zob. poniszy komentarz).
155
Drug lini tworzy zdanie rzeczownikowe: i nie [mia] okrycia biedak, ktre najlepiej uj jako
zdanie dopenieniowe (do har); tak powszechnie, np. G. Fohrer, KAT, s.424.
156
Pocztkowe al{-~ai mona tumaczy jako pytanie retoryczne (tosame z emfatycznym stwierdzeniem)
lub jako spjnik lecz, poza (zob. HAL i D.J.A. Clines, WBC, s.966), lub jako wprowadzenie zdania
okolicznikowego warunku (jeli czy 31,13-22 w cao podporzdkowan apodosis z 31,22; G.
Fohrer, KAT, s.424).
157
Rzeczownik zawsze wystpujacy w du. (w Hi jeszcze 38,3; 40,7), std K jest przypuszczalnie
pisowni defektywn (zob. HAL). Za dla D.J.A. Clinesa (WBC, s.966) sg. jest metonimi (zamienni)
dla caego ciaa.

478

Tumaczenie

21.
22.
23.
24.
25.

Jeli potrzsnem160 przeciwko sierocie161 rk moj,


bo (gdy) widziaem w bramie wsparcie [dla] mnie,
rami moje od barku162 [niech] odpadnie
i przedrami163 od koci ramienia164 [niech] zostanie wyamane.
Bo przeraeniem165 na mnie nieszczcie od Boga
i wobec godnoci jego166 nie mgbym wytrzyma!
Jeli (czy)167 uczyniem zoto ufnoci moj
i do szczerego zota rzekem: Bezpieczestwo moje!;
jeli (czy) cieszyem si, e wielkie [jest] mienie moje168

158

Waciwie strzya, runo, to, co uzyskuje si w wyniku strzyenia owiec (jeszcze w Pwt 18,4) lub
trawy (tylko w Ps 72,6; Am 7,1); HAL i D.J.A. Clines, WBC, s.966.
159
Hitp. pojawia si tylko ten jeden raz w ST (HAL). Podmiotem jest biedak z poprzedniego wiersza, do
ktrego odnosi si te suf. 3. os. z pierwszego pwiersza.
160
@wn1 hi. oznacza porusza w t i z powrotem, potrzsa; chwia, a z przyimkiem l[; gest karzcy lub
grocy (HAL; zob. te G. Fohrer, KAT, s.424.426; H. Strauss, BK, s.164). R. Gordis, Job, s.340
(podobnie Prparation, s.117 przyp.6) tumaczy podnosi przeciwko (tak te G i V), tj. w znaczeniu, dla
ktrego D.J.A. Clines, WBC, s.966n postuluje istnienie odrbnego rdzenia @wn5 (= podnosi; w oparciu o
arab. nfa = by wysokim).
161
BHS (prp); G. Fohrer, KAT, s 426; H. Strauss, BK, s.172 sdz, e za TM kryje si niewaciwy
podzia liter na sowa (kopista zasugerowa si 31,17?), ktry zmieniaj na ~t"-yle[] (= przeciwko
doskonaemu). Jednak Vrs zgodnie potwierdzaj TM i bynajmniej nie jest oczywiste, e prawy miaby
by zaliczany do grupy osb spoecznie poszkodowanych (D.J.A. Clines, WBC, s.967).
162
Tak samo jak w paralelnej linii rzadka lub bdna forma suf. 3. os. fem. (przed spgoskami
Begadkepat i spgoskami sabymi), odnoszcego si do @teK'/[;Arz>a,; tak W. Gesenius, Grammatik, 91e;
HAL, BHS i komentarze (R. Gordis, Job, s.350: wirtualny mappiq); za G. Fohrer, KAT, s.426 dodaje
brakujcy mappiq. Suf. ten nie zosta oddany w powyszym tumaczeniu.
163
Forma arameizujca (HAL), sowo to wystpuje jeszcze jedynie w Jr 32,21 (i w zwojach
qumraskich; D.J.A. Clines, WBC, s.967).
164
W tym znaczeniu (dobrze powiadczonym w ug.) rzeczownik hn<q' wystpuje tylko ten jeden raz w
ST; HAL. G. Fohrer, KAT, s.424; R. Gordis, Job, s.350; H. Strauss, BK, s.164; D.J.A. Clines, WBC,
s.967 tumacz go jako staw (okciowy); tak te G. Rzeczowo wychodzi na to samo, ale rzeczownik
oznacza zwyke trzcin, ktr przypomina ko.
165
Ewentualnie niebezpieczestwo; HAL. Zdanie rzeczownikowe trudno byoby uzna za niepoprawne;
R. Gordis, Job, s.350; H. Strauss, BK, s.172; D.J.A. Clines, WBC, s.968; wbrew G. Hlscherowi (HAT,
s.75), G. Fohrerowi (KAT, s.426). W G oddano tylko jedn lini: bowiem boja Pana otacza mnie, co
nie za bardzo moe uzasadnia korekt G. Hlschera i G. Fohrera (yli ht,a/y< yl;ae dx;p; yKi). Nie ma potrzeby,
by zdanie rozumie jako cig dalszy yczenia z 31,22.
166
HAL; Prparation, s.118; G. Fohrer, KAT, s.422. R. Gordis, Job, s.350 i D.J.A. Clines, WBC, s.968
chc zmieni wokalizacj na rzeczownik ha'vo lub ha'vom. (tj. spustoszenie; zob. 30,3.14; analogiczn
korekt proponuj w 13,11), na co brak wsparcia w wiadectwach tekstowych. Poniewa lky tylko tutaj
stoi z przyimkiem !mi, H. Strauss, BK, s.172n twierdzi, e musiao chodzi o arameizujcy inf. (typu
miqtal/meqtal) czasownika afn (z suf. odnoszcym si do dx;P;) i dokonuje odpowiedniej rewokalizacji
(Ataf;miW): nie mogem znie go. Jednak ze wzgldu na 13,11 lepiej jednak pozosta przy TM.
167
Ponownie moliwe jest ujcie tego i nastpnego wiersza jako pytania retorycznego (R. Gordis, Job,
s.340.342; podobnie G. Fohrer, KAT, s.424) lub jako zdania okolicznikowego warunku (H. Strauss, BK,
s.164; D.J.A. Clines, WBC, s.933.968) w zalenoci od tego, czy wie si go wraz z 31,25-27 z 31,28
tworzcym apodosis.
168
Rzeczownik ten oznacza te si, moc; zdolno (rwnie w sensie potencji pciowej; HAL), ale
paralelny pwiersz pokazuje, e mowa jest o bogactwie (tak te G, V); HAL i komentarze, np. G.
Fohrer, KAT, s.424.

479

Hiob 29-31

26.
27.
28.
29.
30.
31.
169

i e duo osigna rka moja;


jeli przygldaem si wiatu (socu)169, gdy wieci170,
i ksiycowi wspaniaemu171, wdrujcemu,
i172 oszukao si w ukryciu serce moje
i posyaem causy173,
rwnie to [byoby] win podlegajc osdowi,
e174 wyparem175 si Boga z gry.
Czy (jeli) cieszyem si z nieszczcia nienawidzcego mnie
i podniecaem si176, gdy177 dosigao go zo?
I nie178 daem do grzeszenia podniebienia mego,
do dania przez przeklestwo ycia jego.
Czy (jeli) nie rzekli ludzie namiotu mego:

Dos. wiato, najczciej rozumiane jako okrelenie soca (tak te G i V); HAL i komentarze, np. G.
Fohrer, KAT, s.424. Moliwe byoby objcie tym sowem wiate niebieskich w ogle, czyli cia
niebieskich (zob. D.J.A. Clines, WBC, s. 968n: na przeszkodzie nie stoi ksiyc z paralelnej linii).
170
llh1 jak w 29,3; 41,10 (i jeszcze tylko w Iz 13,10.20 oraz pi. w Syr; HAL). G. Fohrer, KAT, s.424; H.
Strauss, BK, s.173 podkrelaj kauzatywne znaczenie hi. (jak w 29,3), tj. pozwala wieci, czyni
wieccym.
171
Przymiotnik cenny, drogocenny; szlachetny; HAL i komentarze. R. Gordis, Job, s.350n sdzi, e jest
to okrelenie peni ksiyca, co krytycznie ocenia D.J.A. Clines, WBC, s.969.
172
Spjnik w moe by tumaczony jako zwykle poczenie rwnorzdnych zda, ale te m.in. jako
wprowadzenie zdania okolicznikowego skutku (ze wzgldu na impf. cons. po impf. w poprzedzajcym
wierszu); zob. G. Fohrer, KAT, s.424.426; R. Gordis, Job, s.342.
173
Dos.: caowaa rka moja [w] usta moje, co ma oznacza posyanie causa; HAL i wikszo
komentatorw, np. G. Fohrer, KAT, s.424. Nieco ostroniej R. Gordis, Job, s.351; Cz. Jakubiec, PST,
s.198; H. Strauss, BK, s.164, ktrzy myl o podnoszeniu czy dotykaniu rk wasnych ust (zob. G) w
gecie czczenia bstwa. W obu przypadkach sens jest taki sam.
174
G: o[ti.
175
R. Gordis, Job, s.351n twierdzi, e w tym znaczeniu czasownik ten czy si zawsze z b (zob. 8,15)
lub stoi bez dopenienia (G: kama przeciwko). Podobnie D.J.A. Clines, WBC, s.969 wolaby
rozrnia znaczenie czasownika w zalenoci od uytego przyimka: z b oznaczaby odrzuca, wypiera
si, a z l oszukiwa kogo (jak w 1 Krl 13,1; zob. te HAL). Jednak najczciej przyjmuje si, e dla
znaczenia wyrzeka si moliwe s powizania z oboma przyimkami (HAL).
176
rw[ hitpol. pojawia si jeszcze w 17,8 i Iz 51,17; 64,6. W HAL i BHS (prp) proponuje si zmian na
hitp. dd[2 (= radowa si, triumfowa; hapaxl., powiadczony w ug., cho jego precyzyjne znaczenie jest
niepewne, a wg D.J.A. Clinesa, WBC, s.970 ug. czasownik oznacza raczej rosn, puchn) lub na hitp.
[wr (= radowa si; tak te T). Pierwsza z propozycji ju z powodu postulowania nowego czasownika
jawi si jako mao prawdopodobna. Drug stosuje te G. Fohrer, KAT, s.426, ale powoywanie si na T
budzi wtpliwoci (w wikszoci jego manuskryptw przetumaczono oba sowa rw[ i [wr; zob. C.
Mangan, The Targum of Job, s.71 przyp.18; do oceny Vrs zob. te D.J.A. Clines). W tej sytuacji
najlepiej pozosta przy zrozumiaym TM; tak R. Gordis, Job, s.252; H. Strauss, BK, s.173; D.J.A.
Clines; te Prparation, s.118. O pf. cons. po impf., czyli pf. frequentativum (dla przeszej lub
powtarzanej w przeszoci czynnoci) zob. W. Gesenius, Grammatik, 112f oraz G. Fohrer i H. Strauss.
177
Moliwe byoby te tumaczenie jako bo (tak V czy G. Fohrer, KAT, s.424) lub e; za jako
wprowadzenie zdania okolicznikowego czasu te R. Gordis, Job, s.342; Cz. Jakubiec, PST, s.199; H.
Strauss, BK, s.164; D.J.A. Clines, WBC, s.933.
178
Stwierdzenie deklaratywne (H. Strauss, BK, s.173; zob. W. Gesenius, Grammatik, 106i o
deklaratywnym pf. w mowie niezalenej), cho rzadkie w tym rozdziale, nie moe by powodem do
zmian tekstowych, np. rewokalizacji na aluw> (= ~ai); wbrew R. Gordisowi (Job, s.352).

480

Tumaczenie

32.
33.
34.

35.

Kto mgby przedstawi kogo, kto z misa jego nie by nasycony?!179


Na dworze nie nocowa [nigdy] przybysz
i drzwi moje dla podrnego180 otwieraem.
Czy (jeli) zakryem jak181 czowiek przestpstwa moje,
ukrywajc182 w kieszeni mojej183 win moj;
gdy baem si mnogoci licznej184
i pogarda rodzin/klanw roztrzaskaaby mnie?
Ale185 milcz (to niech zamilkn), nie wychodzc [przez] wyjcie186.
O ebym mia187 suchajcego mnie!
Oto znak (podpis) mj188, [niech] Wszechmocny odpowie mi!

179

Do tego niejasnego yczenia czy pytania zob. poniszy komentarz.


W TM (droga, cieka) kryje si niewielki bd wokalizacji (H. Strauss, BK, s.173). Konieczna jest
zatem rewokalizacja na ptp. q. czasownika xra, co potwierdzaj paralelne rGE i Vrs; tak BHS (prp); HAL
i komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.426; Cz. Jakubiec, PST, s.199. Za R. Gordis, Job, s.353 sdzi, e
w TM mamy do czynienia z kontrakcj wokalizacji (zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.971).
181
Nie ma adnego powodu do zmiany tego przyimka, tekst jest rzeczowo jasny i potwierdzony przez
Vrs (porednio nawet przez G); wbrew G. Hlscherowi (HAT, s.75), G. Fohrerowi (KAT, s.426). R.
Gordis, Job, s.353 i D.J.A. Clines, WBC, s.971 wol widzie w rzeczowniku imi Adam, ale nigdzie w
Vrs tego sowa tak nie zinterpretowano.
182
O inf. cs. z l W. Gesenius, Grammatik, 114o (por. ac. gerundium); tak tumacz R. Gordis, Job,
s.342; H. Strauss, BK, s.174; D.J.A. Clines, WBC, s.972.
183
Hapaxl. kiesze szaty, miejsce, gdzie mona bezpieczne co schowa, przechowa; HAL. Cho wg R.
Gordisa (Job, s.353) jest to arameizm pier, to raczej oznaczaby fad szaty na piersi, ktrej uywano
jako kieszeni (H. Strauss, BK, s.232; D.J.A. Clines, WBC, s.972).
184
Rzeczownik majcy wiele znacze: ilo, mnogo; tumult, haas (HAL), zasadniczo masc., cho
moe by rwnie fem. (BDB; R. Gordis, Job, s.353; H. Strauss, BK, s.174). Nie ma wic koniecznoci
zmiany przymiotnika na masc.; wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.426). Alternatywnie mona traktowa oba
wyrazy jako apozycj, przy czym drugi z nich odnosiby si do domylnego duego miasta (H. Strauss).
Poniewa tylko tutaj w ST czasownik #r[ ma dopenienie w acc. (D.J.A. Clines, WBC, s.972), G. Fohrer
chce doda l[; niepotrzebnie (HAL i wikszo komentatorw).
185
Przejcie z impf. na impf. cons. moe wskazywa na nastpstwo (logiczne), skutek (zob. W.
Gesenius, Grammatik, 111a.l); tak te tumacz Prparation, s.119 przyp.4; Cz. Jakubiec, PST, s.199;
R. Gordis, Job, s.342; D.J.A. Clines, WBC, s.933. Jednak rzeczowo otrzymalibymy trudny tekst, tak e
lepiej przetumaczy ostatni lini jako zdanie przeciwstawne; tak H. Strauss, BK, s.174 (zob. W.
Gesenius, Grammatik, 163a). Moliwe byoby te ujcie tej linii jako apodosis zdania warunkowego
31,33n: to niech zamilkn... (zob. W. Gesenius, Grammatik, 1159b.h; a do yczeniowego znaczenia
zwykego impf. [rwnie w 1. os. sg.] 107n). Natomiast nieprawdopodobne byoby, e apodosis
miayby tworzy 31,34a-b, ze wzgldu na paraleln i chiastyczn budow 31,34a.
186
Moliwe jest te tumaczenie: nie podchodz do wyjcia (tak Prparation, s.119 przyp.4; G. Fohrer,
KAT, s.426). Do tumaczenia drugiego z dwch nastpujcych po sobie zda czasownikowych zob. W.
Gesenius, Grammatik, 156f.
187
Podwjne yli moe wprawdzie budzi zastrzeenia (brak go w niektrych Mss; BHS), ale jest
gramatycznie poprawne, rzeczowo uzasadnione, penic rol emfazy; zob. H. Strauss, BK, s.174 oraz G.
Fohrer, KAT, s.426n; R. Gordis, Job, s.354n; D.J.A. Clines, WBC, s.974. M. Witte, Vom Leiden, s.184n
(i Zeichen, s.723 przyp.2) oferuje ciekawe rozwizanie, ktre nie ma jednak adnego wsparcia w
wiadectwach testowych: wypadnicie spgoski a, skutkujce niewaciwym podziaem spgosek na
sowa: Oby Bg (lae po uzupenieniu a i przesunicie y jako preformatywu do nastpujcego czasownika
impf.) wysucha mnie.
188
R. Gordis, Job, s.355, opierajc si na V i T (M. Witte, Vom Leiden, s.185 przyp.37 twierdzi, e w T i
V prawdopodobnie umieszczono ekwiwalent ytiw"a]T; = yczenie moje, by moe nie rozumiejc ju
180

481

Hiob 29-31

36.
37.
38.
39.

A dokument, ktry189 napisa przeciwnik mj190:


czy nie na barku moim nisbym go191,
obwizabym go sobie [jako] koron192;
o liczbie krokw moich donisbym mu193,
jak dostojnik zbliybym si do niego194?
Jeli przeciwko mnie ziemia moja wzywaa na pomoc
i wsplnie195 skiby jej pakay,
jeli plon196 jadem bez pienidzy (zapaty)
i waciciela197 jej doprowadziem do gniewu (rozpaczliwego wzdychania)198,

hebrajskiego sowa), sdzi, e TM zawiera defektywn pisowni rzeczownika hw"a]T; (= pragnienie), przy
czym suf. zosta doczony z pominiciem kocwki fem. (st.cs.) t (co jest bardzo wtpliwe; HAL; G.
Fohrer, KAT, s.426n; D.J.A. Clines, WBC, s.974).
189
Najpewniej asyndetyczne zdanie wzgldne (tak m.in. Prparation, s.119n; G. Fohrer, KAT, s.427; H.
Strauss, BK, s.165), a wtedy rp,se mgby by rozumiany jako casus pendens dla 31,36 (zob. D.J.A.
Clines, WBC, s.974). Mona by rwnie ca lini (jako zoone zdanie rzeczownikowe)
podporzdkowa formule yczcej !TeyI ymi z pierwszej linii: I oby napisa dokument przeciwnik mj (tak
Cz. Jakubiec, PST, s.200; D.J.A. Clines, WBC, s.974n). Poniewa formu yczc od tego zdania
rozdziela 31,35a (z !he i wezwaniem Boga impf. w znaczeniu juss.), to lepsze wydaje si pierwsze
rozwizanie. Zastrzeenia wobec pf. (na impf. koryguje go R. Gordis, Job, s.355, ujmujc zdanie jako
kontynuacj poprzedzajcego wezwania do odpowiedzi) jawi si jako bezzasadne (D.J.A. Clines,
WBC, s.975.1034; zob. te M. Witte, Zeichen, s.724n, ktry dopuszcza pf. precativum).
190
Dos. czowiek sporu sdowego [przeciwko] mnie, czyli przeciwnik, oponent w sdzie; zob.
komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.425; Cz. Jakubiec, PST, s.200.
191
Suf. odnosi si z pewnoci do rp,se z poprzedniego wiersza; HAL i wikszo komentatorw, np. Cz.
Jakubiec, PST, s.200 (M. Witte, Vom Leiden, s.185, usuwajc jako glos 31,35b, musi go wiza z ywIT').
192
Zob. 19,9. Zaskakuj forma pl. jest: 1) poprawiana na sg. (zob. R. Gordis, Job, s.355); 2) rozumiana
jako sg. (archaiczna kocwka fem. at; zob. HAL); 3) ujmowana jako ekstensywny pl. (W. Gesenius,
Grammatik, 124b-c); 4) wizana z wieloma rzdami czy warstwami korony (R. Gordis) lub skrtw
turbanu (zob. HAL; H. Strauss, BK, s.174; D.J.A. Clines, WBC, s.975). W Vrs oddano sowo w sg.
(zob. te 2 Mss; BHS).
193
Podwjny acc., suf. moe odnosi si jedynie do Wszechmocnego; R. Gordis, Job, s.355n; H.
Strauss, BK, s.174. Paronomazja (dgn/dygIn;" R. Gordis i H. Strauss) sw stojcych w ukadzie
chiastycznym. Ponadto zdaniem R. Gordisa cay fragment 31,35-37 wykazuje budow chiastyczn:
31,35a.37 mwi o Wszechmocnym (w 31,37 suf.), a 31,35b-36 o rp,s.e Jak pokazuj formy czasownikw,
wiersz najlepiej uj jako kontynuacj pytania retorycznego z 31,36; tak te tumacz H. Strauss, BK,
s.165; D.J.A. Clines, WBC, s.933; te G. Fohrer, KAT, s.425; H. Richter, Rechtsleben, s.108; M.B.
Dick, Job 31, s.36.
194
Czasownik ten moe mie w pi. znaczenie zwrotne; zw. R. Gordis, Job, s.356 (zob. HAL).
195
Lub jednoczenie, w tym samym czasie; G. Fohrer, KAT, s.424.426 (zob. HAL).
196
Rzeczownik oznacza przede wszystkim si, a w odniesieniu do pl plon (Rdz 4,12); HAL; D.J.A.
Clines, WBC, s.973; tak te V. A Cz. Jakubiec, PST, s.200: moc; H. Strauss, BK, s.165: sia yciowa
(ale zob. s.236).
197
Dos. ycie/osoba jej wacicieli. Jednak l[;B; nie musi by tumaczony w pl., lecz w powizaniu z suf.
moe by rozumiany w sg. (jak w G); W. Gesenius, Grammatik, 124i; J. Khlewein, Art. l[;B;, THAT I,
327n oraz G. Fohrer, KAT, s.426; Cz. Jakubiec, PST, s.201; F. Hesse, ZBK, s.169; H. Strauss, BK,
s.174. Za w pl. (V: rolnicy czy chopi) tumacz R. Gordis, Job, s.342; N.C. Habel, OTL, s.425
(waciciele ziemi); D.J.A. Clines, WBC, s.973 (waciciele; s.1032), ktry dopuszcza moliwo
istnienia drugiego rdzenia l[b = l[p (w oparciu o ug., co by moe prowadzioby do zmiany wokalizacji
na ptp. act.; zob. te HAL); M.B. Dick, Job 31, s.35n przyp.s (duchy ziemi, od ktrych zaley jej
urodzajno). Zob. poniszy komentarz.

482

Komentarz

40.

zamiast pszenicy199 [niech] wyronie (wyjdzie) cier


i zamiast jczmienia200 ycica201!
Skoczyy si sowa Hioba.

14.2. Komentarz
29,1 Wprowadzenie tej mowy Hioba (takie samo jak w 27,1) wie si
prawdopodobnie z jej obrazowym charakterem, bazujcym na porwnaniu teraz (30,1nn)
do kiedy (29,2nn)202. W obecnym kontekcie Hiob po raz trzeci z rzdu po 26,1 i 27,1
zabiera gos, chocia pomidzy jego mowami nikt inny nie przemawia.
29,2 Mowa rozpoczyna si od nierealnego yczenia203. Uycie form w 1. os. pokazuje,
e Hiob (w obecnym ksztacie Hi po oglnej refleksji z rozdz.28) mwi o sobie i swoim
yciu. Chciaby powrci do sytuacji z wczeniejszego okresu, zanim spaday na niego
nieszczcia. Oczywicie nie chodzi o powrt do przeszoci204, lecz o tsknot, al za
tym, eby ponownie cieszy si powodzeniem (zob. kolejne wiersze), ktre wczeniej
byo jego udziaem. Okrelenie przeszoci jako wczeniejszych miesicy nie pojawia si
wicej w ST205 w przeciwiestwie dni wczeniejszych. Podobne poetyckie uycie sowa
miesice dla dni spotkalimy w 3,6 i 7,3 (por. te lata w 16,22)206. Dni wczeniejsze w ST
najczciej wskazuj na Boe, czasowo odlege dziea zbawcze (w historii)207. Miesice i
dni (w chiastycznej pozycji) mogyby by po prostu okreleniem czasu, ale druga linia
pokazuje, e Hiob ma na uwadze zbawczy okres swego ycia, indywidualnego

198

Q. = dmucha, rozpala (ogie); dysze, a hi. (metaforycznie) = doprowadza do gniewu, pogardza


(Ml 1,13); powodowa wzdychanie; HAL. Rozumienie tego czasownika (z dopenieniem vp,n<) jako
wyzionicie ducha (Prparation, s.121 przyp.1; te T) nie jest prawdopodobne (zob. G. Fohrer, KAT,
s.441; przeciwko takiej interpretacji wiadcz te G, S, V). W gr wchodzi wzbudzanie gniewu,
wzdychania czy jakiej udrki mentalnej; zob. HAL i komentarze (R. Gordis, Job, s.354; Cz. Jakubiec,
PST, s.201; H. Strauss, BK, s.165; D.J.A. Clines, WBC, s.973).
199
Zarwno rolina, jak i jej kosy czy ziarno; wg HAL triticum (pszenica) savitum.
200
Hordeum (jczmie) sativum; HAL.
201
Hapaxl., ktre wywodzi si z rdzenia vab (= mierdzie; HAL i G. Fohrer, KAT, s.426), co
sugerowaoby jaki mierdzcy chwast (w Vrs oddano wyraz jako cierniste krzaki, z pewnoci w
oparciu o paralelne x;Ax; H. Strauss, BK, s.174). Wg HAL lolium temulentum, tj. ycica roczna, rosnca
dawniej wrd zb, czsto zakaona grzybem neurotoksycznym (spoycie powodowao zataczanie si i
zaburzenia widzenia; http://de.wikipedia.org/wiki/Taumel-Lolch [1.10.2008]), lub mercurialis annua,
szczyr (wilczomleczowate), a wg
D.J.A. Clinesa (WBC, s.974) datura stramonium, bielu
dzidzierzawa, jednoroczny, silnie trujcy chwast (http://pl.wikipedia.org/wiki/Bielu_dzidzierzawa
[1.10.2008]).
202
Zob. powyszy komentarz do 27,1 i K. Schpflin, lv'm,' s.19n.
203
Zw. H. Strauss, BK, s.165.185. Ta formua yczca pojawia si najczciej w ustach Hioba (6,8;
13,5; 14,13; 19,23; 23,3; osabiona we wtrnym 14,4 zob. Cz 2: 1.6.2). Poza tym jeszcze w 11,5 i
38,36.
204
Wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.981) mamy do czynienia z niemal naiwnym naoeniem si sensu
dosownego i metaforycznego (?).
205
D.J.A. Clines, WBC, s.981.
206
Zob. H. Strauss, BK, s.185 (zwyke okrelenie czasu).
207
D.J.A. Clines, WBC, s.981; zob. te G. Fohrer, KAT, s.405. Inaczej np. w Tr 1,7.

483

Hiob 29-31

powodzenia208, czas, ktry naznaczony by Bo ochron. Czasownik rmv bywa w Hi


uywany w sensie pozytywnym ochraniania (10,12; por. te 2,6), ale dominuje w
negatywnym znaczeniu Boego nadzorowania czowieka, ledzenia jego postpowania
(10,14; 13,27; 14,6). Hiob przywouje okres swego ycia, gdy Bg (H;Ala/) troszczy si o
niego (por. Ps 145,20; 121,7 lub wyznanie zaufania w skardze Ps 12,8)209. Treciowo
czasownik wyraa to samo, co ogradzanie w prologu (1,10; zob. 29,4)210. Hiob nie wtpi,
e nie tylko za jego cierpieniami (6,4 itp.), ale i za wczeniejszym powodzeniem stao
Boe dziaanie211.
29,3 Wiersz jest rozwiniciem zdania okolicznikowego czasu z 29,2b, jego
kontynuacj (zob. te 29,4-6). Rzeczownik rnE zosta z pewnoci uyty w sensie
metaforycznym (jak w 21,17). Zazwyczaj jest to w ST lampa czowieka, oznacza wic
ycie jako takie lub dobry los, powodzenie (zob. Ps 18,29; 2 Sm 22,29, gdzie Bg rozpala
lamp psalmisty, rozjaniajc ciemnoci)212. Lamp mog by te Boe przykazania (Ps
119,105; Prz 6,23). Bardzo rzadko sam Bg jest lamp, wiatem dla czowieka (2 Sm
22,29; Prz 20,27213; por. 1 Sm 3,3: wiato w wityni)214. wiecca Boa lampa nad
gow Hioba oznacza bosk trosk o jego ycie i powodzenie (29,2b)215. Paralelny
rzeczownik rAa ma takie samo metaforyczne znaczenie: ycie czy powodzenie, ktre jest
antonimem ciemnoci, czyli niebezpieczestwa czy mierci (por. 10,21n)216. Chodzenie w
wietle pord ciemnoci opisuje zatem zachowanie ycia (por. 3,20) i powodzenia,
ocalanie od wszelkich niebezpieczestw217 (por. 19,8).
29,4-5 Hiob powraca myl do dni (zob. 29,2b) swojej modoci. Jest to kontynuacja
yczenia z 29,2(n). Okres ten zosta okrelony rzeczownikiem @r,x,o ktry w oparciu o Vrs,
jak i kontekst, a w szczeglnoci 29,5b (usytuowany chiastycznie wzgldem 29,4a218)
musi oznacza wczeniejszy okres dorosoci Hioba, czyli okres szczytowych moliwoci

208

Por. G. Fohrer, KAT, s.405; E. Jenni, Art. ~d,q,, THAT II, 588; D.J.A. Clines, WBC, s.981. G. Fuchs,
Mythos, s.147 uwaa, e pojcie to, ktre nigdy nie odnosio si do ycia jednostki, musi by rozumiane
w sensie mitycznego pocztku czasw. Nawet jeli za metaforyk tych wierszy kryje si jakie
cakowicie wyblake mitologiczne wyobraenie (ktre G. Fuchs zakada te w przypadku motywu
wiata w 29,3 czy utraconego raju w 29,5n; s.148nn), trudno byoby je uzna za przekonujcy klucz
interpretacyjny (zob. H. Strauss, BK, s.186).
209
G. Sauer, Art. rmv, THAT II, 985.
210
D.J.A. Clines, WBC, s.982.
211
H. Strauss, BK, s.186.
212
Zob. G. Fohrer, KAT, s.405; D.J.A. Clines, WBC, s.982
213
Zob. O.Plger, Sprche, s.239.
214
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.982.
215
G. Fohrer, KAT, s.405; H. Strauss, BK, s.186; D.J.A. Clines, WBC, s.982.
216
G. Fohrer, KAT, s.405; H. Strauss, BK,s.186.
217
Komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.405; H. Strauss, BK, s.186 i in. D.J.A. Clines, WBC, s.982: obraz
podrnego z lamp, dziki ktrej widzi on drog. G. Fohrer sdzi, e wiato oznacza take orientacj
etyczn w yciu (zob. 12,25; 24;16). Jednak najbliszy kontekst kae metafor wiata rozumie jako
powodzenie yciowe.
218
H. Strauss, BK, s.186.

484

Komentarz

w yciu czowieka (mczyzny)219. Informacja z 29,5b pokrywa si z prologiem, w


ktrym Hiob ukazany jest jako zamony czowiek, posiadajcy dorose ju dzieci. Jeli
drugi pwiersz 29,4b zosta powyej waciwie zrekonstruowany, to Hiob jeszcze raz
wspomina Bo (H;Ala/) ochron (29,2b). Bg otoczy go jakby potem, tak e nieszczcia
nie miay do niego dostpu (3,23; zob. te 1,10)220. Cay jego dom, mienie i rodzina (por.
1,10), ktre opisano pojciem namiot (jak w 19,12 i 31,31; te 5,24; 11,14; 22,23)221, byy
chronione przez Boga. Boa troska bya tym, co stanowio kwintesencj wczeniejszego
powodzenia Hioba. 29,5 ukazuje to szczcie za pomoc zda rzeczownikowych (b
tworzy jednoznaczne powizanie z 29,4), ale wyraenie gdy jeszcze pokazuje, e ten czas
ju min. W sowach tych mona dostrzec nostalgi222, moe nawet patos223. Hiobowi
towarzyszya staa Boa (yD;v;) obecno, blisko (ydIM'[i), z ktrej wynikaj wszelakie Boe
bogosawiestwa (Rdz 28,20; 31,5-9; Ps 23,4; 46,8.12)224. Wymienia si przede
wszystkim liczne potomstwo. r[;n: w pl., cho moe odnosi si do maych dzieci (Wj 2,6),
zasadniczo oznacza modziecw (Rdz 37,2)225. Moe te obejmowa sugi, ale w
tutejszym kontekcie jest to mao prawdopodobne226. Bogosawiestwo Boe (Ps 127,3;
128,3) zostao jednak Hiobowi odebrane (zob. 1,18n).
Oba wiersze 29,4-5 s poczone ze sob nie tylko rzeczowo, gramatycznie, ale te
zostay zbudowane chiastycznie227. Potomstwo byo najwaniejszym elementem
wczeniejszego powodzenia Hioba (29,4a.5b), bazujcego na Boej, troskliwej obecnoci
(29,4b.5a). Inaczej ni w 19,17 teraz wspomnienie Hioba odpowiada prologowi228. Warto
te zauway, e Boa obecno w mowach Hioba ma wymiar ambiwalentny, bo wynika
z niej rwnie wrogie nadzorowanie czowieka (7,18n; 10,20), a z jej braku niemono
doprowadzenia do upragnionej rozprawy z Bogiem przed sdem (23,3[.8n])229. Ale w
przywoanym okresie prosperity miaa ona wycznie pozytywne znaczenie.
29,6 Prawdopodobnie wiersz ten jest jeszcze dalszym cigiem yczenia z 29,2-5230,
jego jzyk zdaje si by idiomatyczny i metaforyczny231, a przy tym hiperboliczny232. ha'm.x,
219

Komentarze: G. Fohrer, KAT, s.405; H. Strauss, BK, s.186; D.J.A. Clines, WBC, s.982.
Zw. H. Strauss, BK, s.186 (ochrona z zewntrz). Czasownik ten pojawia si w Hi jeszcze w 10,11;
38,8; 40,22; SESB.
221
G. Fohrer, KAT, s.405. Moe to by stylizacja, chcca ukaza Hioba na wzr patriarchw.
222
R. Gordis, Job, s.318.
223
D.J.A. Clines, WBC, s.983.
224
Zob. G. Fohrer, KAT, s.405; H. Strauss, BK, s.186 (Boa ochrona od wewntrz); D.J.A. Clines,
WBC, s.983.
225
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.983n.
226
R. Gordis, Job, s.318n; D.J.A. Clines, WBC, s.983.
227
Zob. H. Strauss, BK, s.186.
228
Zob. te 9,25 oraz komentarz do 19,9nn (ktre zakaday wczeniejsze powodzenie). D.J.A. Clines,
WBC, s.984 dostrzega dziwn nieobecno ony oraz pominicie crek. Nie mona jednak narzuca
poezji prozatorskiej koniecznoci wymienienia wszystkich istotnych elementw z naszego dzisiejszego
punktu widzenia. Poza tym nic nie stoi na przeszkodzie, by yr'['n> obejmowa te crki.
229
D.J.A. Clines, WBC, s.983.
230
Np. G. Fohrer, KAT, s.405n; H. Strauss, BK, s.177.
231
G. Fohrer, KAT, s.406; H. Strauss, BK, s.186.
220

485

Hiob 29-31

to sfermentowane mleko podobne do jogurtu (20,27)233. Zsiade mleko i oliwa obrazuj


obfito (por. opisy Kanaanu w Wj 3,8; Pwt 6,3). Uyte tu sformuowania przypominaj
przede wszystkim Pwt 32,13n234. Kpanie, czy raczej obmywanie ng w tustym, zsiadym
mleku ilustruje niezwyk obfito, wrcz bogactwo, umoliwiajce zbytkowne
postpowanie (por. Pwt 33,24; dalej te Pnp 5,12 i Rdz 49,11). Sens paralelnego
pwiersza nie jest zbyt jasny. Czy opisuje oliw obficie pync z kamiennej prasy235?
Czy chce pokaza, e nawet skaliste tereny posiadane przez Hioba przynosiy obfite
zbiory oliwek236? A moe jest to poetyckie sformuowanie (jak w Pwt 32,13)237, ktrego
ta nie da si ustali. Tak czy inaczej cay wiersz mwi o obfitoci, nadmiarze, z ktrego
Hiob mg wczeniej korzysta238.
29,7 Gramatycznie wydaje si by kontynuacj poprzednich wierszy (b z inf.; por.
29,3.6)239, a rzeczowo czy si z 29,8240. Pynnie przechodzi si z jednej sekwencji do
drugiej. Hiob wraca pamici do wczeniejszego okresu swego ycia, rozpoczynajc
jednoczenie nowy temat, ktry bdzie rozwijany w 29,7nn. Brama bya miejscem, gdzie
gromadzia si spoeczno, ktra stanowia prawa czy rozstrzygaa spory prawne241. Hiob
wychodzi z wasnego domu do bramy miejskiej (bez wzgldu na to, czy dom naley
sytuowa w miecie, czy te, co byoby znacznie mniej prawdopodobne, poza
miastem242). Przyimek l[; moe wskazywa na (przestrzenne) pooenie tej bramy
miejskiej lub na rol i prerogatywy zgromadzenia zasiadajcego w bramie, ktre penio

232

H. Strauss, BK, s.186.


G. Fohrer, KAT, s.405; R. Gordis, Job, s.319; D.J.A. Clines, WBC, s.984. Poza tym jeszcze w Pwt
32,14; Rdz 18,18; Sdz 5,25; 2 Sm 17,29; Iz 7,15.22 i Prz 30,33; SESB.
234
D.J.A. Clines, WBC, s.984 oraz G. Fohrer, KAT, s.406; H. Strauss, BK, s.186.
235
Tak G. Fohrer, KAT, s.406; D.J.A. Clines, WBC, s.984. gl,P, to kana, rw wykopany przez
czowieka; HAL.
236
Interpretacja wspominana przez G. Fohrera (KAT, s.406) i D.J.A. Clinesa (WBC, s.984). Jeszcze
mniej przekonuje interpretacja R. Gordisa (Job, s.319), wedug ktrej skaa zmienia si hiperbolicznie w
inn substancj.
237
H. Strauss, BK, s.186.
238
Cho zsiade mleko pojawia si jeszcze w 20,17 (por. 21,24), to nie ma adnego powodu doszukiwa
si w tu uytych sformuowaniach dodatkowego sensu, jakoby obfito tak cechowao (tymczasowe)
powodzenie niegodziwego (zob. H. Strauss, BK, s.186). D.J.A. Clines, WBC, s.984n, dostrzegajc, e
poeta posuguje si pewnym stereotypowym jzykiem, widzi w nich niewinn rado z obfitoci natury,
cho jednoczenie mwi o bezdusznym marnowaniu przez bogatego Hioba ludzkiej pracy i naturalnych
bogactw, co prowadzi do ubstwa robotnikw rolnych (mimo e w 24,10n Hiob odnosi si do nich z
sympati). Jednak narzucanie poetyckiemu, przesadnemu opisowi wspczesnej problematyki trudno
uzna za sensowny sposb interpretacji.
239
Tak H. Strauss, BK, s.160.186.
240
G. Fohrer, KAT, s.401.406; R. Gordis, Job, s.314.319; D.J.A. Clines, WBC, s.985.
241
Niemieckie Rechtsgemeinde; G. Fohrer, KAT, s.406 czy H. Strauss, BK, s.186 i in. D.J.A. Clines,
WBC, s.985 stara si szerzej opisa j jako miejsce zbierania si mczyzn na plotki, stanowienie prawa,
zaatwiania spraw handlowych, co naleao do codziennej rutyny bezproduktywnej wyszej klasy.
Jednak racym uproszczeniem jest zaliczanie rozstrzygania w sprawach sdowych i prawnohandlowych (prawo cywilne) do bezproduktywnej rutyny.
242
Cho ta druga moliwo mogaby wynika z prologu (zwaszcza w przypadku dzieci Hioba; 1,18n),
to zob. 2,8b.
233

486

Komentarz

wane funkcje kontrolne i wadcze243. Paralelnie (chiazm) miejsce to zostao okrelone po


prostu jako plac (bAxr> w sg.)244, niewielka otwarta przestrze znajdujca si przy bramie,
raczej wewntrz miasta245. Hiob mia tam swoje siedzisko (bv'Am)246, co sugeruje jego
wyjtkow pozycj w zgromadzeniu (zob. jeszcze 29,8b). Nie tylko zasiada w gronie
starszych247, ale jego funkcja wykraczaa ponad rol pozostaych zgromadzonych i
przypominaa wadc, suwerena czy krla (1 Krl 1,13nn; 10,18-20; Jr 17,25; 22,2.30; Ps
110,1248, te o faraonie w Wj 11,5; 12,29)249. Nie by wic tylko jednym ze starszych, ale
wrcz (najwyszym) wadc w miecie (by moe wychodzi wic z paacu zob. l[; w
29,8), przy czym nie mona wykluczy, e mamy do czynienia z hiperbolicznym opisem
analogicznym do 29,6.
29,8 Hiob opowiada o zachowaniu w jego obecnoci, gdy pojawia si w bramie,
dwch grup, modziey i starszych. Przypuszczalnie jest to meryzm, oznaczajcy po
prostu wszystkich (dorosych) mczyzn250. O r[;n: w pl. mwi ju 29,5b, ale teraz
rzeczownik ten stoi bez suf., odnoszc si nie do dzieci Hioba, ale odmiennej grupy
modszych mczyzn, ktrym by moe nie przysugiwao jeszcze pene prawo do
zabierania gosu251. Na jego widok (har) chowali si (abx; zob. 24,4), czyli wycofywali si
z respektem (Rdz 3,10)252, by moe nawet chronic samych siebie (por. 5,21; Dn 10,7)253.
Zachowanie starszych (uwypuklona pozycja na pocztku linii) wygldao wprawdzie
inaczej, ale rwnie wyraao szacunek. vyviy" (zob. 12,12; wystpuje jeszcze tylko w
15,10; 32,6)254 to okrelenie zawsze zwizane z mdroci (cho czasami
niewystarczajc, jak we [wtrnych] 12,12n; 32,6)255. Wstajc i nie siadajc, uznaj
wysz pozycj Hioba (nie ma tu adnego bliszego okrelenia, ktre pozwalaoby ustali,
czy stali a do czasu, gdy Hiob sam siada, czy moe czekali na jego zaproszenie do
ponownego zajcia miejsca256).

243

Tak zw. G. Fohrer, KAT, s.406 czy H. Strauss, BK, s.187. Zob. te powyszy przypis do
tumaczenia.
244
Zob. zw. D.J.A. Clines, WBC, s.937.
245
Inaczej R. Gordis, Job, s.319.
246
Rzeczownik ma szersze znaczenie i moe oznacza te siedzib; miejsce zamieszkania, przebywania;
HAL.
247
Do tego ograniczaj si G. Fohrer, KAT, s.406 i R. Gordis, Job, s.319.
248
Podobne przedstawienie odnale mona w celli ze wityni Ramzesa II w Abu Simbel (zob.
literatura w nastpnym przyp.).
249
J. Schpphaus, Art. bvy, TWAT III,1023n i H. Strauss, BK, s.187; D.J.A. Clines, WBC, s.985n.
250
D.J.A. Clines, WBC, s.985n.
251
H. Strauss, BK, s.187.
252
H. Strauss, BK, s.187.
253
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.986.
254
HAL.
255
Zob. H. Strauss, BK, s.187.
256
G. Fohrer, KAT, s.406; D.J.A. Clines, WBC, s.987, ktry susznie zauwaa, e najwyraniej dla
wymowy pwiersza taka informacja bya zbdna.

487

Hiob 29-31

29,9-10 W obecnoci Hioba nikt z dostojnikw nie way si pierwszy otworzy ust.
~yrIf', czyli ksita, notable, nalecy do najwyej klasy spoecznej257 (by moe dowdcy
wojskowi, czy raczej urzdnicy; zob. 3,15 oraz 34,19; 39,25258) powstrzymuj si (rc[;
por. 12,15; jeszcze w 4,2) przed wypowiadaniem sw w jego obecnoci. hL'mi (pl.) mona
rozumie zarwno w sensie sdowym (por. 6,26; 13,17; 19,23), jak i oglnym (por.
12,11). Gest kadzenia doni na ustach wyraa to samo: milczenie (por. 21,5),
powstrzymywanie (wypywu) sw. Inaczej ni w 21,5 nie wie si z budzcym
przeraenie zaskoczeniem, lecz jest wyrazem szacunku czy ostronoci wobec wadcy259.
Tak samo wszyscy uznani przywdcy w spoecznoci (dygIn)" milkn w obecnoci Hioba.
Jak modziecy kryj si przed Hiobem (29,8a), tak dostojnicy ukrywaj (abx) swj gos,
nie wydaj adnych dwikw. dygIn" oznacza dowdc wojskowego lub urzdnika
krlewskiego, krla lub jego nastpc, a take osoby sprawujce piecz w lub nad
wityni (w Kronikarskim dziele historycznym). Mogli by odpowiedzialni za
sdownictwo (2 Krn 19,11), w 1 Krn 27,16-27 s naczelnikami rodw. Termin ten chtnie
stosowano dla powygnaniowej warstwy panujcej260. Czasami wystpuje obok rf; (1 Krn
13,1; 2 Krn 32,21), ale wtedy chodzi wyranie o dwie rne grupy, tj. notabli i
przywdcw. Oba pojcia nie s wic synonimami, okrelaj wane i zaszczytne funkcje
spoeczne261. Ich milczenie obrazuje jzyk, ktry przywar do podniebienia,
uniemoliwiajc mwienie (Ez 3,26; Ps 137,6; Tr 4,4; por. Ps 22,16)262. Podniebienie jako
organ mowy pojawia si rwnie w 30,31 (smaku w 6,30; 12,11; por. te 20,13). Wszyscy
dostojnicy i notable milczeli w uznaniu godnoci i by moe mdroci Hioba.
W 29,10 podmiotami zda s gos i jzyk dostojnikw, przez co wiersz czy si
bezsprzecznie z kolejnym 29,11263. Tak jak w przypadku 29,7 poszczeglne kwestie cz
si ze sob i agodnie przechodz jedna w drug.
29,11 Zgromadzeni nie tylko milczeli, ale rwnie pochwalali i uznawali jego
rozstrzygnicia. Podmiotami gramatycznymi s uszy i oczy, ktre cho nieokrelone, s z
pewnoci organami dostojnikw z 29,8b-10. Jest to typowe zestawienie dwch
kognitywnych organw, ktrym towarzysz typowe czasowniki sucha i widzie (jak w

257

H. Strauss, BK, s.187n; D.J.A. Clines, WBC, s.986.


G. Fohrer, KAT, s.407.
259
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.986; H. Strauss, BK, s.188, ktry dodaje do tego jeszcze poczucie bycia
przekonanym sowami Hioba i przywouje Mdr 8,9-12, samopochwa (Selbstlob; w ramach pieni
miosnej dla mdroci), w ktrej pozyskanie mdroci, prowadzi do uznania starszych (pomimo
modego wieku), podziwu monych oraz pozycji w zgromadzeniu. Wyczekuje si sw takiego mdrca,
a gdy mwi, wszyscy kad rce na usta. Ten tekst z II w. p.n.e. wie tego rodzaju uznanie z mdroci
(H. Hbner, Die Weisheit Salomons, s.17-19 za najbardziej prawdopodobne datowanie podaje lata po 30
r. p.n.e.).
260
H. Strauss, BK, s.188.
261
G.F. Hasel, Art. dygIn," TWAT V, 203nn; por. te (w szczegach nieco inaczej) G. Fohrer, KAT, s.407;
D.J.A. Clines, WBC, s.986.
262
Zw. G. Fohrer, KAT, s.407; te H. Strauss, BK, s.188 i D.J.A. Clines, WBC, s.986.
263
H. Strauss, BK, s.188, wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.407).
258

488

Komentarz

13,1). Oczy i uszy stoj pars pro toto dla caej osoby ludzkiej264, gdy nie tylko co
poznaj, ale i aktywnie reaguj265. Hiob by wychwalany. Czasownik rva (w pi. i pu.), a w
szczeglnoci sowo yrEv.a; czsto pojawiaj si w Psalmach, gwnie w mdrociowych
motywach Psalmw. Ma przede wszystkim znaczenie deklaratywno-uznaniowe:
wychwala, bogosawi, a formy rzeczownikowe odnosz si do osb czy grup
znajdujcych si w uszczliwiajcym stanie zbawienia, ktry znajduje wyraz w rnych
dobrach, takich jak liczne potomstwo, pikno, odnalezienie mdroci. Jest udziaem ludzi,
ktrzy nie ami praw Boych (etyczny wymiar zbiega si z religijnym) 266. Mdro,
sprawiedliwo i bogosawiestwo267 Hioba byy uznawane przez jego otoczenie268. Ci,
ktrzy go obserwowali, wiadczyli na jego korzy, potwierdzajc jego pozycj i
przyznajc mu racj. Jego czyny i sowa (por. ich krytyczn, poznawcz funkcj w 6,30;
12,11 czy 13,1n) cieszyy si pen akceptacj.
Wprawdzie wiersz mgby nadawa si na zakoczenie269, ale rwnie dobrze moe by
wprowadzeniem jakiego fragmentu mowy, na co zreszt wskazuje yKi na pocztku 29,12.
Kae czytelnikowi w napiciu oczekiwa na informacj o tym, za jakie czyny Hiob by
sawiony. Opis prawego postpowania wobec pokrzywdzonych przez los (29,12-16)
uzasadnia (yKi w 29,12) uznanie, jakim cieszy si Hiob. Trzeba si te wystrzega
narzucania poezji cisej, narracyjnej kolejnoci relacji. Wiersz funkcjonuje w
podwjnej funkcji tymczasowego zakoczenia czci powiconej szacunkowi, jakim
cieszy si Hiob wrd elit spoecznych, i wprowadzenia do relacji o jego sprawiedliwych
dziaaniach. By moe 29,8-11 przedstawiaj Hioba na wzr mdrociowego ideau
nauczyciela, a kolejne wiersze scharakteryzuj go jako idealnego (take w mdrociowych
kategoriach) wadc, sdziego270.
29,12 Hiob (ja; zob. w 29,2-8.11)271 troszczy si o poszkodowanych przez los i
biednych. Ratowa ich (jlm w faktywnym, podkrelajcym rezultat dziaa pi. = jlp pi.;
zob. 23,7), chroni i zapewnia bezpieczestwo, podejmujc si te ich obrony przed
sdem. Nie pozostawa obojtny na niedol uciskanego biedaka (ynI['; zob. 24,4 oraz 10,15),
ktry woa o pomoc w sdzie ([wv ptp. pi.; zob. 19,7)272. Hiob w przeciwiestwie do
Boga (24,12)273 reagowa na takie woanie, udzielajc skutecznego wsparcia (zob. 29,11
i 13). Tak samo postpowa wobec sieroty (zob. 24,3.9 oraz 6,27; 31,17.21 i w oskareniu
Elifaza 22,9). Poza Hiobem sieroty, ktre mogy przynalee do biedakw, nie mogy
264

H. Strauss, BK, s.188.


H. Strauss, BK, s.188: miaa metaforyka.
266
M. Sb, Art. rva, THAT I, 257nn.
267
G. Fohrer, KAT, s.408.
268
Zob. H. Strauss, BK, s.189.
269
G. Fohrer, KAT, s.408 (ale po 29,25).
270
Tak H. Strauss, BK, s.186n.
271
H. Strauss, BK, s.189: Selbstlob.
272
Zw. H. Strauss, BK, s.189.
273
Jak si okae, Bg nie tylko nie reaguje na prob o pomoc biedakw, ale take samego Hioba
(30,20.28).
265

489

Hiob 29-31

liczy na niczyj pomoc. Czasownik rz[ (zob. 6,13; 26,2; 30,13) ma tutaj zapewne sdowe
znaczenie udzielania wsparcia przed sdem. Skoro nie mia kto reprezentowa sieroty, bo
nie miaa ojca, sam Hiob, monowadca podejmowa si tej roli, udzielajc jej realnej
pomocy. Tym samym Hiob zaprzecza (te w 29,13) oskareniom Elifaza z 22,9274. Wiersz
jest literacko zaleny od Ps 72,12275, mwicego o roli krla276. Hiob realizowa
mdrociowy (zob. 29,11) idea wadcy, ktry swoj funkcj sdow czy z
zasadniczymi nakazami o charakterze spoecznym (zob. 1 Krl 3,4-15[nn]; Jr 22,15n)277.
Podobnie rol krla ujmowano na staroytnym Bliskim Wschodzie278: egipska Nauka dla
Meri-ka-re z XXI w. p.n.e.279, ugaryckie Opowiadanie o Aqhacie, w ktrym do zada
wadcy naley sdzenie sprawy wdw i sierot niemajcych ojca (A. V,6-8; C. I,24-25)280,
ugarycka Legenda o krlu Kerecie (C. VI,33-34), oskarajca go o niespenianie takiej
funkcji281. Hiob postpowa jak idealny wadca, krl, dlatego otaczany by szacunkiem.
29,13 Jego postawa nie tylko budzia respekt, ale te rado i wdziczno ocalonych
biedakw. Wiersz ukazuje efekt dziaa Hioba z 29,12, tak e oba wiersze s ze sob
cile powizane282. Poszerza i uzupenia list nieszcznikw o tych, ktrych egzystencja,
ycie byo zagroone (dba jest niespecyficzny czasownikiem; por. 6,18 czy 3,3; 12,23;
14,19; 31,19)283, i o wdowy284 (hn"m'l.a;; zob. 24,3 czy te 21; 31,16; 27,15 oraz oskarenie
Elifaza z 22,9, gdzie stoi obok sieroty). Hiob uratowa ich przed mierci. Spotyka si
wic z ich wdzicznoci, przychodzi na niego, metaforycznie mwic, ich
bogosawiestwo, podzikowanie. Wprawdzie hk'r'B,. ktra jest podmiotem czasownika, to
wpierw sia obdarzajca yciem i powodzeniem, ktra czsto jest poczona z
wypowiadanym sowem (do czasownika $rb zob. 1,5.21; 2,9; 42,12; 31,20 i 1,10n; 2,5),
ale nieraz wystpuje w osabionym znaczeniu285 (sowa) podzikowania, bogosawienia.
Podobnie serce (rozum i uczucia) wdowy (pars pro toto) radonie wykrzykuje (jak w Ps
84,3). Czasownik !nr (w Hi jeszcze w 38,7 i rzeczownik w 3,7; 20,5) wystpuje jedynie w
poetyckich tekstach i zasadniczo, poza paroma wyjtkami, naley do jzyka kultowego
(chwalenie Boga). Oznacza gone wyraanie radoci, rzadziej skargi i blu, lub po prostu
woanie. Nie s to nieartykuowane odgosy, lecz wypowiedziane emocjonalnie sowa (Prz
274

Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.987.


G. Fohrer, KAT, s.409 (zapoyczony i przeksztacony na 1. os.).
276
H. Strauss, BK, s.189.
277
Zob. G. Fohrer, KAT, s.408; H. Strauss, BK, s.189.
278
H. Strauss, BK, s.189; podobnie G. Fohrer, KAT, s. 408n i D.J.A. Clines, WBC, s.987.
279
ANET, s.414-418 i H. Strauss, BK, s.189.
280
ANET, s.151 i 153 (tekst nazywany rwnie Eposem o Danielu); D.J.A. Clines, WBC, s.987.
281
ANET, s.149; D.J.A. Clines, WBC, s.987, ktry ponadto przywouje egipsk inskrypcj z grobu
Harkhufa z opisem jego czynw polegajcych na karmieniu godnych i odziewaniu nagich.
282
H. Strauss, BK, s. 190 (uywa terminu dwuwiersz).
283
Zob. powysz uwag do tumaczenia i H. Strauss, BK, s.190. D.J.A. Clines, WBC, s.988 uwaa za
moliwe, e chodzi o tych, ktrym na ou mierci Hiob okaza yczliwo, sprawia, e umieranie stao
si atwiejsze. Jednak w bezporednim (sdowym) kontekcie nie wydaje si to prawdopodobne.
284
Podobnie jak w 29,12 mamy by moe swego rodzaju przejcie od ogu do szczegu.
285
Zob. C.A. Keller, G. Wehmeier, Art. $rb, THAT I, 353nn (zw.359n).
275

490

Komentarz

1,20; 8,3)286. Wdowa gono si cieszya, chwalc Hioba i by moe Boga (w drugiej linii
nie ma bezporedniego odniesienia do Hioba). Nie mona wic wykluczy religijnego
wymiaru radoci wdowy (Ps 84,3!)287, ale kontekst i paralelizm (yl;[') ka widzie w niej
przede wszystkim okazan Hiobowi wdziczno288. Poniewa powd radoci i
wdzicznoci wynika z poprzedniego wiersza, nie chodzi o dary w postaci jedzenia,
ubrania i chyba nawet nie o uwolnienie od dugw.
29,14 Metafora ubrania wskazuje na to, co jest Hiobowi bliskie (jak w 7,5; zob. 8,22),
osobiste289, co go charakteryzuje290 i po czym moe by te rozpoznawany. Podobn
metafor mona znale w Ps 132,9 (kapan) czy w Iz 59,17; 61,10. Dwa razy uyto tego
samego czasownika w odmiennych relacjach skadniowych (figura stylistyczna?)291.
Konstrukcja, w ktrej Hiob staje si dopenieniem, przypomina Sdz 6,34 i moe
pokazywa, e w nim manifestuje si sprawiedliwo292. Ubiera si on w qd,c, i jP'v.mi (z
suf.), ktre rozmieszczono w pozycji chiastycznej293. qd,c, w tym kontekcie oznacza
sprawiedliwe rozstrzyganie spraw sdowych (por. 6,29)294, a jP'v.mi (zob. 9,19; por. te
27,2; 23,4; 31,13) to waciwe, sprawiedliwe wyroki295 oparte na dogbnym zbadaniu
sprawy. Mimo e sam dziaa w ten sposb, to gdy znalaz si w tarapatach, okazao si,
e Bg nie chce tak samo postpi wobec niego (19,7). Taka sama para poj pojawia si
w Jr 22,15; 23,5; 33,15, w odniesieniu do krla296. Sprawiedliwo i prawo zostay
przyrwnane do paszcza i turbanu. ly[im. to paszcz bez rkaww, narzuta noszona przez
znaczce osoby (np. kapanw w Wj 28,4, Hioba w 1,20 i jego przyjaci w 2,12), a @ynIc'
by prawdopodobnie zawizywanym na gowie, wysokim turbanem297, zakadanym przez
krlw (Iz 62,3Q; Syr 11,5; 47,6), arcykapanw (Za 3,5; Syr 40,5)298. Szaty te ukazuj
wysok pozycj spoeczn299, krlewsk czy arcykapask godno300. Hiob ubrany by
po krlewsku w sprawiedliwo i prawo (sdow). Zawsze si nimi kierowa i jako
286

R. Ficker, Art. !nr, THAT II, 781nn.


Tak H. Strauss, BK, s.190.
288
Zob. R. Ficker, THAT II, 784 czy te G. Fohrer, KAT, s.409 i D.J.A. Clines, WBC, s.988, ktrzy
myl o niezaadresowanym do nikogo radosnym triumfie, wdowa znw moe spoglda pogodnie w
przyszo.
289
Tak H. Strauss, BK, s.190.
290
G. Fohrer, KAT, s.409.
291
D.J.A. Clines, WBC, s.989.
292
D.J.A. Clines, WBC, s.989.
293
Zob. G. Fuchs, Mythos, s.162 i in.
294
H. Strauss, BK, s.190. D.J.A. Clines, WBC, s.989 sdzi, e chodzi o przychylno dla poszkodowanych.
295
R. Gordis, Job, s.320, ktry zwraca uwag na suf. wskazujcy na wydane przez Hioba (1. os.) wyroki.
296
Zob. G. Fohrer, KAT, s.409; H. Strauss, BK, s.190.
297
Komentarze: G. Fohrer, KAT, s.409; H. Strauss, BK, s.190; D.J.A. Clines, WBC, s.989.
298
Poza tymi miejscami natrafiamy jeszcze tylko na form fem. dla czci stroju kobiecego w Iz 3,23;
HAL.
299
D.J.A. Clines, WBC, s.989.
300
H. Strauss, BK, s.190n wysuwa przypuszczenie (ze znakiem zapytania), e stawia si nam przed
oczyma krlewsk posta sdziego-arcykapana.
287

491

Hiob 29-31

sprawiedliwy wadca by otaczany szacunkiem i wdzicznoci (29,12n). Wiersz ten


zajmuje centralnie miejsce pomidzy 29,11.12n i 29,15-17. Porwnujc z 7,5, gdzie
posuono si analogicznym obrazem ubrania, mona dostrzec, jak wielka zmiana zasza
w yciu Hioba, ktre niedola i choroba wywrcia do gry nogami.
29,15-16 Oba wiersze s poczone ze sob stylistycznie i rzeczowo301. Hiob, wci
mocno podkrelajc swoje ja302, przedstawia pomoc, ktrej udziela jeszcze innym
grupom poszkodowanych przez los, niewidomym i kulawym. Razem s wymieniani m.in.
w Kp 21,18 (wykluczeni z kultu); 2 Sm 5,6.8; Jr 31,8; Ml 1,8303. Ich wykluczenie, jak to
wynika z 2 Sm 5,8, nie miao jedynie charakteru kultowego304. Jzyk wiersza jest z ca
pewnoci metaforyczny305, tak e trudno sprecyzowa, na czym miaa polega pomoc
Hioba. Nie musiaa ogranicza si do wsparcia przed sdem (ale zob. Kp 19,13-15306).
Bycie dla kogo oczyma moe oznacza prowadzenie, przewodzenie (Lb 10,31)307, a
nogami dla kulawego umoliwianie egzystencji (zob. zakazy stawiania przeszkd na ich
drodze w Kp 19,14; Pwt 27,18). Hiob wypenia, rekompensowa im w yciu codziennym
i by moe przede wszystkim w sdzie deficyt spowodowany kalectwem308.
Wobec biedakw (!Ayb.a,; zob. 24,4 oraz 24,24; 30,25; 31,19 i 5,15) spenia rol ojca. ba'
i !Ayb.a, tworz asonans309, a wraz z zaimkiem osobowym (29,16a) wszystkie trzy wyrazy
rozpoczynaj si od a. Metaforyczne bycie ojcem (Rdz 45,8; Sdz 17,10; 18,19; Iz 9,5; w
Syr 4,10 jest to mdrociowy idea krla; por. Ps 68,6 o Bogu) oznacza sprawowanie
pieczy i opieki, reprezentowania czy bycia przedstawicielem (31,18, ale inaczej 30,1)310.
Okrelenie ojciec implikuje posiadanie autorytetu (Rdz 45,8)311 i blisko (17,4). Kodeks
Hammurabiego (25,20n) przypisuje tak rol krlowi312, a podobne sformuowanie
znajduje si w relacji syryjskiego krla Kilamuwy z IX w. p.n.e.: dla niektrych byem
ojcem313. By moe chodzi wic w pierwszym rzdzie o reprezentacj przed sdem (jak w
Prz 31,9 i paralelnym pwierszu). Spraw sdow (byrI; zob. 9,3 oraz 10,2; 13,8.19; 23,6;
40,2 i rzeczownik w 31,13.35), o ktrej Hiob niewiele wiedzia, lub roszczenie
nieznajomego dokadnie bada. Czasownik rqx (zob. 13,9; 28,3.27) oznacza zgbienie
czego, dokadne przeanalizowanie314, ktre w przypadku postpowania sdowego byo
obowizkowe (Pwt 13,15; krlewska prerogatywa w Prz 25,2). Hiob jako idealny wadca i
301

H. Strauss, BK, s.191.


Zob. H. Strauss, BK, s.191.
303
D.J.A. Clines, WBC, s.989.
304
H. Strauss, BK, s.191.
305
G. Fohrer, KAT, s.409; H. Strauss, BK, s.191; D.J.A. Clines, WBC, s.989.
306
H. Strauss, BK, s.191.
307
G. Fohrer, KAT, s.409.
308
Zob. H. Strauss, BK, s.191.
309
D.J.A. Clines, WBC, s.990.
310
D.J.A. Clines, WBC, s.990.
311
H. Strauss, BK, s.191.
312
ANET, s.178; H. Strauss, BK, s.191; D.J.A. Clines, WBC, s.990.
313
ANET, s.654; D.J.A. Clines, WBC, s.990.
314
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.990.
302

492

Komentarz

sdzia dokadnie bada spraw sdow, niczego nie zaniedbywa, i to bez wzgldu na
osob315. W kontekcie zdaje si chodzi gwnie o sprawy dyskryminowanych grup
spoecznych316. Hiob starannie wypenia swoj sdow funkcj, dbajc o dobro
pokrzywdzonych i wykluczonych blinich.
29,17 Wiersz, doczajc si do poprzedzajcych (impf. cons.), pokazuje, w jaki
sposb Hiob realizuje swoj opiek nad pokrzywdzonymi317. Z ca moc (rbv; zob.
24,20; w intensywnym pi.) wystpuje przeciwko niegodziwym. amie szczk
nikczemnika. tA[L.tm; . w obrazowych sformuowaniach (Jl 1,6 i Ps 58,7) to paszcza, szczka
lwa318, jedynie w Prz 30,14 odnosi si do szczki czowieka. Podobnie jak zby (~yNIvi; zob.
Ps 124,6)319 przynaley do toposu wrogw320. Na to, e posuono si tutaj obrazem lwa,
ktry trzyma up w zbach, wskazuje ponadto rzeczownik @r,j, (jak w 4,10n)321, up
zych, nikczemnych ludzi (lW"[;; zob. 27,7 oraz 18,21 i 31,3; moe mie tak jak rzeczownik
hl'w>[; sens sdowy, zw. w 13,7; zob. te 6,29n; 27,4; 24,20). Hiob ma wic na uwadze
niegodziwcw, ktrzy przed sdem bez oporw naruszaj prawa biednych i sabszych.
Hiob gwatownie wystpowa przeciwko nieprawoci, uniemoliwiajc grabienie ubogich
i wyrywajc zym ich upy (por. Am 3,12)322.
Wiersz zamyka fragment mowy Hioba powicony swemu prawemu postpowaniu w
sdzie wobec ludzi poszkodowanych, grup sabszych spoecznie (29,11.12-17)323. Ma on
konstrukcj chiastyczn. W rodku znajduje si oglne stwierdzenie o sprawiedliwoci
znamionujcej Hioba (29,14), a wok stoj dwuwiersze, w ktrych opisuje swe dziaania
na rzecz spoecznie pokrzywdzonych (29,12-13/15-16). Cao zamyka negatywne
sformuowanie ilustrujce jego rozpraw z niegodziwymi zbrodniarzami (29,17), ktre
by moe tworzy co w rodzaju obramowania z wprowadzajcym 29,11 (wiersz ten spaja
te 29,8-10 i 12-17). Hiob, ktry wczeniej broni pokrzywdzonych przed oprawcami, nie
moe uzyska tego samego od Boga, ktry go unika. Co wicej, Bg dopuszcza do
nieprawoci na wiecie (24,1-12), ktrym on przeciwdziaa.
29,18 W trzech kolejnych wierszach (29,18-20) Hiob przedstawia swoje wczeniejsze
przekonanie (rma)324 odnonie swego losu, oczekiwanej przyszoci. Nawizuje
prawdopodobnie do mitologicznego wyobraenia o Feniksie. Gniazdo (a nie pisklta325)
315

Zob. G. Fohrer, KAT, s.409.


R. Gordis, Job, s.320 i D.J.A. Clines, WBC, s.990 sdz, e mowa jest o osobach nienalecych do
danej spoecznoci. Jednak tekst niczego takiego nie sugeruje.
317
H. Strauss, BK, s.191.
318
Std D.J.A. Clines, WBC, s. 990 jest skonny tumaczy to sowo jako ky.
319
Zob. A.S. Kapelrud, Art. !ve, TWAT VIII, 317.
320
H. Strauss, BK, s.191.
321
Inaczej w 24,5.
322
G. Fohrer, KAT, s.409n; H. Strauss, BK, s.191.
323
Tak G. Fohrer, KAT, s.408n; H. Strauss, BK, s. 179; D.J.A. Clines, WBC, s.987.
324
H. Strauss, BK, s.191: pocztkowe rm;aow" wprowadza cytat czy powszechne (mdrociowe) wyobraenie.
325
Jak chciaby D.J.A. Clines, WBC, s.939n (kolektywnie), cho rzeczownik ten ma i taki sens (Pwt
32,11; Iz 16,2; zob. HAL; BDB).
316

493

Hiob 29-31

nie musi by metaforycznym okreleniem rodziny (zob. 39,27)326, tak e nie trzeba
zastanawia si, dlaczego Hiob miaby myle o gwatownej (!) mierci ([wg; zob. 3,11 i
10,18; 13,19; 14,10; 27,5)327 w czy wraz ze swoim domostwem. Tekst nie daje si
interpretowa tak, e Hiob mia ywi nadziej na spokojn (?) mier w swoim domu 328
otoczony przez swoj liczn rodzin329. Feniks niestety interpretacj utrudnia wielo
wariantw tego mitu330 mia po bardzo dugim yciu (500-1000 lat) uda si do
Heliopolis i tam spali si w gniedzie zbudowanym z mirry czy innych wonnych zi, by
pniej si z niego na nowo odrodzi. Jak si wydaje, Hiobowi chodzi wpierw o
niezwykle dugie ycie (29,18b)331. Motyw dugiego ycia (~ymiy")332, ktre chcia sobie
zapewni (Hiob jest podmiotem czasownika hbr hi.), wskazuje, e mia on na myli cige
odnawianie si jego szczliwego ycia na wzr Feniksa, ptaka-soce333, przy czym
trudno byoby z tego w szczegach niejasnego wyobraenia wnioskowa o jakie formie
nadziei na zmartwychwstanie czy ponowne urodzenie (zob. 14,7-12.14)334. Porwnanie z
Feniksem wyraa wczeniejsz nadziej Hioba, e dziki idealnie prawemu i mdremu
postpowaniu wobec pokrzywdzonych zapewni sobie dugie i szczliwe ycie, ktre
bdzie si wci na nowo przedua. Takie oczekiwanie w peni odpowiada tradycyjnej
nauce o sprawiedliwej odpacie. Jednak jego obecna egzystencja na skraju krainy
umarych, podobnie jak powodzenie niegodziwcw (21,7-13), przekrelia wszelkie jego
nadzieje (14,7nn). W epilogu okazuje si, e to jego dawne oczekiwanie ostatecznie si
speni (42,17)335.
29,19 Hiob odwouje si te do nieco odmiennego wyobraenia336, obrazujcego jego
oczekiwanie dugiego i zasobnego ycia: drzewa, ktre ma pod dostatkiem wody. Jego
korze (por. 19,28; 28,9) siga do wody, by moe do podziemnych strumieni lub po
prostu ronie ono nad rzek (zob. Jr 17,7n, gdzie podobne mdrociowe przysowie
326

Zob. HAL.
W Hi czasownik ten pojawia si jedynie w mowach Hioba i Elihu. Zob. G. Gerleman, Art. twm, THAT
I, 893nn.
328
Tak R. Gordis, Job, s. 322.
329
Tak Prparation, s.107 przyp.3 G. Fohrer, KAT, s.410. Cz. Jakubiec, PST, s.188 zadawala si
stwierdzeniem, e tekst jest zagadkowy.
330
Zw. H. Strauss, BK, s.192. Mit znany jest w wersjach greckich i rzymskich (G. Fohrer, KAT, s.410 i
przyp. 21) oraz z literatury apokaliptycznej, rabinicznej i chrzecijaskiej (D.J.A. Clines, WBC, s.991;
zob. te Encyklopedia Katolicka V, haso Feniks). Szerzej G. Fuchs, Mythos, s.143n.151nn.
331
Zob. G. Fuchs, Mythos, s.152n; H. Strauss, BK, s.192, ktry uwaa tak interpretacj za niewystarczajc i nieuzasadniajc posuenie si tym motywem.
332
H. Strauss, BK, s.192 zwraca uwag, e piasek nigdy nie obrazuje w ST dugiego ycia (co stawia
pod znakiem zapytania interpretacj Cz. Jakubca, PST, s.188).
333
G. Fuchs, Mythos, s.154n; H. Strauss, BK, s.192; D.J.A. Clines, WBC, s.991.
334
Tak H. Strauss, BK, s.193, dla ktrego nastpnym etapem na drodze do idei niemiertelnoci jest
trwanie w pamici zbiorowej z Mdr 8,13 (zob. H. Hbner, Die Weisheit Salomons, s.119); wbrew G.
Fuchs (Mythos, s.153nn), ktra susznie krytykuje dynastyczn interpretacj, wedug ktrej Hiob miaby
liczy na trwanie poprzez zaoon przez siebie, siln dynasti.
335
D.J.A. Clines, WBC, s.991.
336
Inaczej G. Fuchs, Mythos, s.156n, ktra nieprzekonujco postuluje zwizek z wyobraeniem o
Feniksie.
327

494

Komentarz

ilustruje powodzenie pokadajcych nadziej w JHWH; Ps 1,3; Ez 31,7)337. W 14,8-10


posuono si zblionym motywem drzewa, odrastajcego, gdy tylko ma dostp do wody,
w przeciwiestwie do czowieka, ktry umiera ([wg) nieodwracalnie (por. odwrotny obraz
w 18,16). Teraz drzewo, majce pod dostatkiem wody, ktra pozwala rosn, stawa si
mocnym, obfitowa, ilustruje dugie ycie, szczliwe i niczym nie zagroone trwanie.
Paralelna linia uzupenia ten obraz338 lub przedstawia nieco inn sytuacj, gdy rosa nie
miaaby wikszego znaczenia dla drzewa rosncego w pobliu wody. Rosa (zob. 38,28)
bya szczeglnie wana na terenach ubogich w wod z opadw339. W kadym razie
obfito nocnej (czasownik !yl jak w 27,4, ktry oczywicie ma te szersze znaczenie; zob.
19,4; 41,14) rosy ilustruje stae bogosawiestwo (Oz 14,6; por. Prz 19,12; Ps 133,3)340.
Nie chodzi o szybkie znikanie rosy po wschodzie soca (Oz 6,4; 13,3), lecz o obfito
wody, ktr niesie ze sob. Obfito ta umoliwia drzewu wspaniay wzrost i dugie
trwanie (por. 29,5-6). Na to samo dziki swej prawoci liczy Hiob. Wiersz ma
kunsztown chiastyczn konstrukcj.
29,20 Hiob liczy take, e zawsze bdzie si cieszy swoj godnoci i uznaniem
spoecznym (rzeczownik dAbK' nie pojawia si wicej w Hi; por. 19,9)341 oraz e godno
jego wci bdzie nowa czy wiea (vd'x;' por. 10,17), tj. potwierdzana przez otoczenie342.
Wczeniej tego dowiadcza (29,7-11.21-23), ale teraz naley to ju do przeszoci343.
Oczekiwanie to opierao si na jego prawoci, zgodnie z zasad znan z Prz 21,21344.
Natomiast paralelna linia nie jest cakiem jasna. uk (tv,q,; jeszcze w 20,14; 41,20) jest
symbolem siy w walce (Rdz 49,24; zob. te Jr 49,35; Oz 1,5; Ps 37,15), nic nie wskazuje
na to, by w ST mia oznacza msk energi, zapa czy seksualn potencj345. Take rka
(np. 6,23; 9,24) wie si z si, potg, panowaniem. W takim razie czasownik @lx, ktry
stoi paralelnie do vd'x', oznacza przypuszczalnie zyskiwanie nowej siy, nowych
moliwoci yciowych. Hiob mia nadziej, e jego si nie bdzie ubywa, lecz bd one
wci wiee. Czasownik ten w 14,7 oznacza wypuszczanie pdw (zob. 29,19), co nie
wydaje si moliwe w odniesieniu do uku, a leksykalno-rzeczowy zwizek z lask
Aarona nie jest przekonujcy346. Poniewa uk znajduje si w rce (Hioba), to czasownik

337

Zw. H. Strauss, BK, s.193; te D.J.A. Clines, WBC, s.991.


Tak m.in. G. Fohrer, KAT, s.410, ktry zauwaa, e rosa jest wod z gry, podczas gdy korzenie
czerpi j z dou.
339
G. Fohrer, KAT, s.410 wie j z wczesn wiosn i wczesn jesieni, a D.J.A. Clines, WBC, s.991n z
miesicami letnimi od maja do wrzenia.
340
Zob. H. Strauss, BK, s.193
341
G. Fohrer, KAT, s.410n; H. Strauss, BK, s.194; D.J.A. Clines, WBC, s.992.
342
G. Fohrer, KAT, s.411; D.J.A. Clines, WBC, s.992.
343
Zob. G. Fohrer, KAT, s.411; H. Strauss, BK, s.194.
344
G. Fohrer, KAT, s.411; D.J.A. Clines, WBC, s.992.
345
G. Fohrer, KAT, s.411; H. Strauss, BK, s.194, a zw. D.J.A. Clines, WBC, s.992, ktry zaprzecza
twierdzeniu R. Gordisa (Job, s.322) o seksualnym znaczeniu tego motywu. dAbK' i tv,q, stoj koo siebie
jeszcze w Ez 1,28 (H. Strauss uwaa, e jest to poczenie dwch motyww).
346
H. Strauss, BK, s.194; D.J.A. Clines, WBC, s.941 oraz powysza uwaga do tumaczenia.
338

495

Hiob 29-31

w warstwie obrazowej musi odnosi si do utrzymania jego elastycznoci347 czy cigego


napinania348. W takim razie motyw drzewa z poprzedniego wiersza jest odrbn
metafor349, cho wszystkie trzy, tj. Feniksa, drzewa i uku ilustruj jedn, niespenion
nadziej Hioba: nieustajcej siy yciowej i powodzenia oraz spoecznego uznania350.
29,21 Hiob powraca do opisu reakcji tych, ktrzy go otaczali w bramie, suchajc351.
Rozpoczyna od stojcego w emfatycznej pozycji yli pokazujcego, e na pierwszym planie
stawia on samego siebie352. W pozycji chiastycznej odpowiada mu rada Hioba (hc'[;e zob.
12,13; w nieco innym sensie w 10,3 i 21,16), tj. jego mdrociowa mowa, pouczenie.
Reakcj na obecno i wypowiadane nastpnie sowa Hioba opisano za pomoc trzech
czasownikw, trzech czynnoci353: suchanie ([mv), ktre obejmuje rwnie przyjmowanie
sw i stoi w wyranym kontracie do jego obecnego dowiadczenia (13,6.17; 21,2);
czekanie na rad (bo suchanie zakada ju obecno Hioba; do lxy zob. 6,11 oraz 13,15;
14,14; 29,23; 30,26)354; milczenie (~md, ktry by uywany m.in. dla milczcego wyczekiwania na Bo interwencj: Ps 37,7 [z ]i Tr 3,28n)355, pozwalajce mu przedstawia
rad356. Hiob cieszy si uznaniem z powodu swoich mdrych rad. Podobnym szacunkiem
cieszy si krl Salomon i jego salomonowy wyrok (1 Krl 3,28).
29,22 Po sowie (dwa okrelenia w chiastycznej pozycji rb'D' i hL'mi w sg. z suf., ktre
mog te odnosi si do sw wygaszanych w sdzie: 13,17; 19,23, ale zob. 12,11),
pouczeniu Hioba nikt nie mia ju nic do dodania, do powiedzenia (por. Syr 7,14; Prz
17,9)357, adna reakcja poza milczc akceptacj nie bya ani potrzebna ani moliwa358.
Okazuje si bowiem, e jego sowo spywao (@jn) na nich, ubogacao ich, byo podane i
byo nieodwracalne (zob. Ez 21,2.7, gdzie czasownik ten uyto w odniesieniu do sowa

347

Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.992, ale bardzo wtpliwe, by miao chodzi o si wojskow, ktr
wymusza sobie uznanie otoczenia. Wszystko wskazuje na to, e nadzieja Hioba bazowaa na nauce o
sprawiedliwej odpacie czy zwizku pomidzy (waciwym) postpowaniem i szczliwym losem
czowieka.
348
H. Strauss, BK, s.194.
349
H. Strauss, BK, s.194.
350
Inaczej mitologiczna interpretacja G. Fuchs, Mythos, s.156nn, ktra w szczegach jest nie do
zaakceptowania (hybris Hioba, by sta si podobnym Bogu; 29,29-20 jako Weltbaum).
351
H. Strauss, BK, s.194; D.J.A. Clines, WBC, s. 993.
352
H. Strauss, BK, s.194 (kontynuacja Selbstlob).
353
H. Strauss, BK, s.194.
354
R. Gordis, Job, s.322 uwaa, e czasownik zakada milczenie suchaczy.
355
G. Fohrer, KAT, s.407, H. Strauss, BK, s.194 i D.J.A. Clines, WBC, s.993n.
356
D.J.A. Clines, WBC, s.993 sdzi, e moe oznacza te milczce przyjcie sw Hioba, po ktrych
nie byo ju nic do dania czy skorygowania. Wprawdzie mogaby zaskakiwa kolejno czynnoci, ale
nie musz one by uszeregowane chronologicznie, przedstawiajc razem postaw otoczenia Hioba w
milczeniu i z wyczekiwaniem przyjmujcego jego pouczenia
357
H. Strauss, BK, s.195 (Prz 26,11 demonstruje, e powtarzanie czy powracanie do czego nie byo
cenione).
358
Zob. G. Fohrer, KAT, s.407.

496

Komentarz

prorockiego; Am 7,16; Mi 2,6.11; Prz 5,3)359. Wyraenie moe mie te metaforyczny


sens, sowo Hioba byo jak orzewiajcy, agodny deszcz (zob. Pwt 32,1-2)360.
29,23 Hiob, a w rzeczywistoci jego sowo, rada361 (metonimia), byo wyczekiwane
(lxy pi. jak w 29,21) jak deszcz. rj'm' (jak w 28,26; te 5,10; 38,28) jest oglnym
okreleniem deszczu362, ktry pada na pocztku okresu zimowego363. Paralelny vAql.m; to
pny deszcz, koczcy por deszczow (w marcu-kwietniu)364, od ktrego w szczeglny
sposb uzalenione byy zbiory w porze suchej365. Oczekiwanie zostao obrazowo
ukazane jako otwieranie, a waciwie rozdziawianie spragnionych ust (r[p, ktry
wystpuje jeszcze tylko w 16,10 i Iz 5,14 dla szeolu oraz w pozytywnym sensie w Ps
119,131)366. Jak upragnione deszcze tak rady Hioba byy wane i bardzo potrzebne, wrcz
niezbdne, dlatego wyczekiwano ich, apczywie je pochaniajc. Podobnym porwnaniem
posuono si w Pwt 32,2 dla mowy Mojesza, a take w Prz 16,15 (por. te Prz 16,24)
dla przychylnoci krla czy w Ps 72,6 dla dziaalnoci krla na rzecz potrzebujcych 367.
Obraz ten podkrela niezwyk, krlewsk pozycj i rol Hioba368.
29,24 Chocia przekaz tekstowy nie budzi wtpliwoci, to interpretacja tak. Umiech
Hioba (qxf), jak dosy jednoznacznie pokazuje paralelne wyraenie yn:P' rAa369, wyraa jego
przychylno370. Wyraenie hn<P' rAa (z suf.) pojawia si jeszcze w Ps 4,7; 44,4; 89,16 dla
askawej przychylnoci Boga oraz w Prz 16,15 dla przychylnoci krla371. Najpewniej
mowa jest o rozjaniajcej twarz askawoci Hioba, ktra odpowiadaa jego roli idealnego
wadcy.
Jak si wydaje, pierwszy pwiersz pokazuje, e taka przychylna postawa Hioba
spotykaa si z nieufnoci czy niepewnoci odbiorcw (!ma hi.; zob. 9,16; por. 15,22).
Nie bardzo wiadomo dlaczego. Poprzednie wiersze opisuj zwyke postpowanie Hioba, a
nie wyjtkowe sytuacje. Czy umiech Hioba przyjmowano z niedowierzaniem, gdy w
oriencie godno wizaa si z powag, gdy wic Hiob pozwala sobie na umiech, to nikt
359

Zob. H. Strauss, BK, s.195 i D.J.A. Clines, WBC, s.994. W zdecydowanej wikszoci przypadkw
ma pozytywny sens (jest dwuznaczny w Prz 5,3).
360
HAL; G. Fohrer, KAT, s.407; Cz. Jakubiec, PST, s.189; R. Gordis, Job, s.322. Z kolei D.J.A.
Clines, WBC, s.942 wskazuje, e czasownik zazwyczaj nie odnosi si do deszczu, tak e obraz
orzewiajcego deszczu pojawia si dopiero w 29,23.
361
D.J.A. Clines, WBC, s.942.
362
D.J.A. Clines, WBC, s.994.
363
G. Fohrer, KAT, s.407; H. Strauss, BK, s.195.
364
HAL i H. Strauss, BK, s.195. Sowo nie pojawia si wicej w Hi.
365
G. Fohrer, KAT, s.407; D.J.A. Clines, WBC, s.994.
366
HAL i H. Strauss, BK, s.195.
367
H. Strauss, BK, s.195; D.J.A. Clines, WBC, s.994.
368
D.J.A. Clines, WBC, s.994; H. Strauss, BK, s.195 (mdro krla w Prz 16 otwiera drog do prawego
ycia).
369
Pojawiajca si wielokrotnie w tym i nastpnym wierszu pocztkowa spgoska a (wraz ze
spjnikiem w) moe by aliteracj.
370
Std nie jest prawdopodobne, by mogo chodzi o szyderczy umiech, cho qxf mgby mie taki
sens (por. 30,1); zw. D.J.A. Clines, WBC, s.994; te G. Fohrer, KAT, s.408; H. Strauss, BK, s.195 i in.
371
SESB i D.J.A. Clines, WBC, s.994.

497

Hiob 29-31

mu nie wierzy372? Raczej byli oniemieleni krlewsk yczliwoci Hioba, a on jako


wadca by przyjmowany z ca ostronoci373. Odbiorcy z trudem mogli uwierzy w
swj szczliwy, nieoczekiwany los374. Tak czy inaczej chodzi o niepewno wobec
przychylnoci Hioba, a o jej powodach trudno powiedzie co pewnego. A z drugiej linii
dowiadujemy si, e pomimo niepewnoci nie odrzucano yczliwych sw i gestw
Hioba, ale przyjmowano je z szacunkiem (por. 29,21-22 oraz 1 Sm 3,19 i Est 6,10)375 lub
e nie byo moliwoci zniweczenia, odwrcenia jego przychylnoci376. Mdr rad czy
rozstrzygnicie sdowe wysoko postawionego Hioba odbiorcy przyjmowali z bojaliw
niepewnoci i wdzicznoci, by moe niedowierzajc swemu szczciu wypywajcemu z przychylnoci Hioba.
29,25 Wprawdzie pierwszy pwiersz mona tumaczy i rozumie na kilka sposobw,
ale trzeba go interpretowa zgodnie z bezporednim kontekstem, w ktrym Hiob
przedstawia siebie jako idealnego, mdrego wadc i sdziego. Jego mdre, wyczekiwane
i yczliwe rady byy pierwszym i jedynym gosem, ktry rozstrzyga wszelkie spory i
kwestie. Tym samym Hiob wybiera (rxb; zob. 7,15), rozstrzyga o drodze, sposobie
dziaania zgromadzenia w bramie i caej spoecznoci377. Cho w ST nigdy wicej nie ma
mowy o wybieraniu drogi dla kogo (a nie dla siebie)378, to podobne sformuowanie (bez
sowa %r,D,) spotykamy w 2 Sm 15,15: krl Dawid decyduje o dziaaniach, ktre realizuj
jego sudzy379. Hiob by niekwestionowanym przywdc (varo; zob. 12,24 i 29,3), ktry
zasiada jak krl na tronie (bvy; zob. Ps 2,4; 9,8380; podobnie !kv w Iz 57,15 [o Bogu]381).
Hiob nie ma oporw, by przyrwna si do krla na czele czy wrd (b) swego wojska
(dWdG> jak w 19,12 i 25,3).
Trzecia linia przynosi w tym kontekcie zaskakujc myl382. Hiob porwnuje si (k)
do uczestnika aoby czy obrzdw aobnych, ktry wspiera (~xn; zob. 6,10 oraz 2,11;
7,13; 21,34) aobnikw. Hiob nie tylko broni prawa i wspiera pokrzywdzonych przez
los (29,12-16.17), ale pomaga i pociesza aobnikw. Jego yczliwo miaa wic
obejmowa take udzielanie wsparcia aobnikom, co przynaleao do obowizkw
spoecznych383. Postawa Hioba zdaje si sta w kontracie do tego, co jemu zaoferowali
przyjaciele (21,2.34).

372

R. Gordis, Job, s.323.


H. Strauss, BK, s.195 zakada, e umiechnite oblicze Hioba odzwierciedlao Bo jasno (zob.
29,3).
374
D.J.A. Clines, WBC, s.994n.
375
G. Fohrer, KAT, s.408; D.J.A. Clines, WBC, s.994.
376
H. Strauss, BK, s.195.
377
G. Fohrer, KAT, s.408.
378
D.J.A. Clines, WBC, s.995.
379
Zob. H. Strauss, BK, s.196.
380
D.J.A. Clines, WBC, s.995.
381
HAL.
382
Zob. Cz 2 (1.14.2).
383
Zob. H. Strauss, BK, s.196.
373

498

Komentarz

30,1 Pocztkowe hT'[;w> zapowiada co nowego. I ju po pierwszym zdaniu wida, e


nastpia dramatyczna zmiana w pooeniu Hioba, ktre jest zaprzeczeniem 29,2-25384.
Hiob z szanowanego mdrca i wadcy staje si przedmiotem szyderstwa (qxf; por. rzecz.
w 12,4.9). Czasownik ten pojawi si ju w 29,24, ale teraz w poczeniu z przedimkiem
l[; oznacza wrogie wymiewanie, drwienie385. Co wicej, wymiewany jest nawet przez
modszych od siebie. Cho przymiotnik ry[ic; okrela zarwno wiek, jak i przede
wszystkim status spoeczny (may, nic nieznaczcy)386, to dalsza wskazwka ~ymiy"l.
pokazuje, e wyszydzaj go nie tylko nisko urodzeni, ale i modsi od niego387. Szyderstwo
modych ludzi z dow spoecznych uwypukla drastyczno zmiany, jaka zasza, a obecne
zawstydzajce pooenie stoi w przeciwiestwie do bojaliwego uznania w oczach elit
spoecznych (29,8-10)388. Modzikw, ktrzy go wymiewaj, nazywa dodatkowo
potomkami ludzi, ktrzy byli cakowicie bezwartociowi (sam; zob. 7,16; por. 7,5; 9,21;
10,3; 19,19 i 31,13), tak e nie nadawali si nawet na jego pasterskie psy389. Odrzuciby
ich jak gupie, moe lepe czy guche psy (Iz 56,10n)390. Przyrwnywanie kogo do psa
byo cik obelg, a samego siebie wyrazem cakowitego ponienia si (1 Sm 17,43;
24,5; 2 Sm 9,8; 2 Krl 18,13)391. Ich ojcowie naleeli wic do najgorszych z najgorszych,
gorszych od cakowicie nieuytecznych psw. A teraz ich synowie szydz z Hioba.
Trudno sobie wyobrazi bardziej skrajny obraz ponienia, jakiego dowiadcza Hiob392.
30,2 Wiersz ma dosy skomplikowan budow. W centrum stoi pytanie retoryczne
potwierdzajce, e nie byliby zdolni do wykonania adnego zadania. Ich sia (x;K)o na nic
by si nie zdaa, poniewa jest zbyt mizerna, wyczerpaa si cakowicie (dba; por. 29,13)
ich energia (etymologicznie niepewny xl;K;, por. stan Hioba we [wtrnym] 26,2393). Nie
jest pewne do kogo odnosi si suf. 3 pl.394: do modzikw czy do ich ojcw? Najbliszym
odniesieniem s ojcowie, ktrzy ju zgodnie z poprzedzajcym wierszem byli ekonomicznie bezuyteczni395.
30,3 Wiersz jest tekstowo niepewny i gramatycznie trudny, by moe jest
uszkodzony396. rs,x,, ktry oznacza brak lub ubstwo, tj. brak wszelkiej wasnoci397, wraz
384

G. Fohrer, KAT, s.416.


H. Strauss, BK, s.197; D.J.A. Clines, WBC, s.997.
386
H. Strauss, BK, s.197; D.J.A. Clines, WBC, s.996.
387
Zob. G. Fohrer, KAT, s.416; D.J.A. Clines, WBC, s.996.
388
Komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.416.
389
G. Fohrer, KAT, s.416; H. Strauss, BK, s.197; D.J.A. Clines, WBC, s.996.
390
Tak H. Strauss, BK, s.197.
391
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.996. Psy uchodziy za plugawe i zoliwe stworzenia (R. Gordis, Job,
s.330).
392
Tak te komentarze: G. Fohrer, KAT, s.416; H. Strauss, BK, s.197; D.J.A. Clines, WBC, s.996. Nie
jest wprost powiedziane, na czym szyderstwa konkretnie miayby polega: na nazywaniu go grzesznikiem, wymiewaniu jego uomnoci zwizanej z chorob (por. 2 Krl 2,23n)? Sowa przyjaci Hiob
odbiera jako szyderstwo (por. 21,3).
393
Zob. Cz 2 (1.11.2).
394
Zob. powysz uwag do tumaczenia i Cz. Jakubiec, PST, s.190.
395
Tak R. Gordis, Job, s.330; H. Strauss, BK, s.180; D.J.A. Clines, WBC, s.999.
396
Zob. powysze uwagi do tumaczenia; HAL i H. Strauss, BK, s.198.
385

499

Hiob 29-31

z godem (!p'K)' charakteryzuj grup, o ktrej mwi 30,1n398. Niejasne jest znaczenie
przymiotnika dWml.G,: bezpodny (zob. 3,7), ktry jeli jest orzecznikiem, to z trudem mgby
si odnosi si do ojcw (i by moe synw), chyba e mowa o ich bezpodnoci jest
jakim elementem tradycyjnego opisu. Czy moe by okreleniem godu, wzmacniajcym
de facto jego znaczenie srogi gd399, ewentualnie prowadzcy do niepodnoci400? Moe
wic ma opisywa nie tyle bezpodno, ile ich wychudzenie, wymizerowanie401, ale nie
bardzo wiadomo, w jaki sposb przymiotnik bezpodny miaby opisywa wychudzenie
czowieka. S tak strasznie biedni i godni, e usiujc znale co do jedzenia, do
obgryzania w wysuszonej ziemi (metonimia), czyli cokolwiek, co daoby si zje na
wyschym stepie402, jakie pdy czy korzonki. O prawdziwym jedzeniu nie moe by
mowy, co najwyej o uciu zeschnitych pdw, korzeni. Such, jaow ziemi opisuje
te przypuszczalnie ostatnia linia. Step ukazany jest jako wrogie403 pustkowie
(wzmacniajce, pleonastyczne ha'vom.W ha'Av)404, pogrone w ciemnoci (jeli tak mona
pojmowa vm,a,)405. Wiersz opisuje zatem biedakw yjcych w skrajnym ubstwie i
godzie, prbujcych znale cokolwiek do jedzenia na nieprzyjaznym, suchym stepie, z
daleka od terenw zamieszkaych normalnie przez ludzi. Ojcowie tych, ktrzy teraz
wymiewaj Hioba, lub sami modzi szydercy stanowili czy stanowi spoeczny margines.
30,4 Na suchym pustkowiu zbieraj (czasownik @jq moe odnosi si te do
zbieractwa jako etapu rozwoju cywilizacyjnego)406 jakie sonawe roliny, moe obod
czy mlecznik morski, ktry w Talmudzie i u Ateneusza wspominany jest jako poywienie
biedakw407. Uwaga, e odnajdywany by obok krzeww stepowych czy pustynnych (Rdz
21,15)408, ponownie pokazuje, e s to roliny dziko rosnce. Obgryzaj (zob. poprzedni
wiersz) korzenie janowca, duego stepowego krzewu, by moe dla pozyskania odrobiny
wilgoci409, oszukania godu. Ewentualnie zbieraj go do ogrzewania si (korekta; Ps
120,4)410. Nawet jeli byy one niejadalne, nie mona wykluczy, e je uli, co podkrela
ich skrajnie cikie pooenie.

397

H. Strauss, BK, s.198; H.J. Fabry, Art. rsex', TWAT III, 88nn (synonim innych poj na bied, czasami
dla braku zrozumienia i mdroci).
398
Zw. H. Strauss, BK, s.198.
399
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.994 (zaprzeczajc, e moe chodzi o bezpodno biedakw).
400
G. Fohrer, KAT, s.417.
401
Cz. Jakubiec, PST, s.190.
402
G. Fohrer, KAT, s.417.
403
D.J.A. Clines, WBC, s.999.
404
H. Strauss, BK, s.198.
405
H. Strauss, BK, s.198; D.J.A. Clines, WBC, s.999.
406
Tak H. Strauss, BK, s.198.
407
R. Gordis, Job, s.331; D.J.A. Clines, WBC, s.999; zob. te HAL.
408
H. Strauss, BK, s.198; D.J.A. Clines, WBC, s.947.
409
H. Strauss, BK, s.198: w skrajnych sytuacjach.
410
Tak G. Fohrer, KAT, s.417; D.J.A. Clines, WBC, s.999n; te R. Gordis, Job, s.331.

500

Komentarz

30,5 S wyganiani (impf. moe wskazywa na sta, powtarzajc si reakcj na ich


pojawianie si w osadach ludzkich411) z lokalnej spoecznoci412. Gdy tylko znajd si w
zasigu wzroku, podnosi si wrzawa, alarm ([wr hi.413; czasowniki usytuowano
chiastycznie) jak w przypadku pojawienia si zodzieja414. Bronio si im wstpu do osad
ludzkich i to, jak mona przypuszcza, bez wzgldu na ich rzeczywiste intencje415.
30,6 Poniewa nie maj wstpu do ludzkich osad, musz zamieszkiwa niegocinne
obszary, zbocza wadis, by moe okrelone jako straszne416, rnego rodzaju dziury w
ziemi (nory) czy w skaach (jaskinie)417. Cho pooenie opisywanej grupy ludzi yjcych
poza spoecznoci, przeganianych z ludzkich osad, rni si od biedakw z 24,2nn,
ktrzy godni pracuj na roli dla niegodziwcw, to jednak pod wieloma wzgldami ich
niedola jest podobna (zob. 24,5.8).
30,7 yj wrd pustynnej rolinnoci, rnych kolczastych czy cierniowych krzakw
(zob. 30,4)418. Czasownika qhn (krzycze) uyto w 6,5 dla kwiczcego z godu osa, co
dobrze wspgraoby z 30,3-4, a xps (pu.) oznacza czenie si, skupianie si razem419,
by moe w celu ogrzania si420. adne z uytych tu sw nie jest w ST powizane z
czynnociami seksualnymi421, tak e bardzo wtpliwe byoby takie aluzyjne (?)
rozumienie wiersza422.
30,8 Wiersz tworzy wyranie podsumowujce zakoczenie opisu poniajcego
pochodzenia szydercw Hioba423. Najpierw okrelani s wieloznacznym przymiotnikiem
lb'n" (zob. 2,10), wywodzcym si od czasownika opisujcego nieprzemylane dziaanie, a
nawet czynienie nieprawoci (jeszcze wyraniej w przypadku rzeczownika abstrakcyjnego
hl'b'n>). Staje si wrcz synonimem [v'r'. Oprcz takiego religijno-etycznego wymiaru ma te
znaczenie socjologiczne, odnoszc si do ludzi o niskim statusie spoecznym424, na ktry
wskazuje okrelenie bezimienni, czyli pozbawieni czci czy znaczenia, a moe nawet
egzystencji w ogle425. Ich status spoeczny moe si wiza tutaj rwnie z brakami

411

G. Fohrer, KAT, s.417.


Zw. H. Strauss, BK, s.198n.
413
Oznacza przede wszystkim wznoszenie okrzyku wojennego; zob. HAL.
414
H. Strauss, BK, s.199 i in. Prawdopodobnie chodzi o zachowanie o charakterze prawnym; H. Strau,
Juridisches im Buch Hiob, s.88.
415
Tak D.J.A. Clines, WBC, s.1000 (co jeszcze mocnej miao ich stygmatyzowa).
416
H. Strauss, BK, s.199; zob. powyszy przypis do tumaczenia.
417
Wg H. Straussa (BK, s.199) druga linia ucila sens pierwszej.
418
Dokadna identyfikacja botaniczna nie jest moliwa; zob. uwagi do tumaczenia i H. Strauss, BK,
s.199.
419
Komentarze, np. H. Strauss, BK, s.199; D.J.A. Clines, WBC, s.1000.
420
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.1000.
421
R. Gordis, Job, s.332; zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.947.
422
Wbrew G. Fohrerowi (KAT, s. 418; zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.1000).
423
Zw. H. Strauss, BK, s.199.
424
M. Sb, Art. lb'n," THAT II, 26nn; J. Marbck, Art. lb'n", TWAT V, 171nn.
425
G. Fohrer, KAT, s. 418; H. Strauss, BK, s.199. D.J.A. Clines, WBC, s.1000n sdzi, e jest to ocena z
perspektywy mieszkacw osad czy miast.
412

501

Hiob 29-31

etycznymi i religijnymi426. Naleeli do nieliczcych si, bezuytecznych i aspoecznych


grup ludzkich. Zostali si wypdzeni (akn ni.) z zamieszkaych terenw (#r,a), 427. Podobnie
ich sytuacja zostaa ukazana w 30,5. S oni nie tylko ofiarami nieszcz, wasnego braku
rozeznania, ale te spoecznej przemocy428. Modzi synowie tych, ktrzy znajdowali si na
samym dnie spoecznej hierarchii, a waciwie poza obrbem spoecznoci, maj teraz
czelno ly i szydzi z Hioba, z ktrym nie mogli si wczeniej rwna adni dostojnicy
(29,7nn).
Zjadliwe sowa odnoszce si do zego pochodzenia szydercw wpisuj si w ostry
kontrast (30,1) pomidzy wczeniejszym szacunkiem i obecnym ponieniem. Hiob, ktry
jeszcze przed chwil szczyci si swoj trosk o ubogich i pokrzywdzonych (29,11-17),
wypowiada si o niegodnym pochodzeniu swych oponentw. Szydercy s utosamiani z
niegodziwcami (30,8; zob. 29,17), a nie po prostu z biedakami, z ktrymi Hiob si
solidaryzowa, a ktrzy byli ofiarami niegodziwych (24,2-4.6-11). Boga oskara o obojtno na ich niedol (24,1.12), sam za broni zuboaych czonkw wasnej spoecznoci
(29,11-17). A teraz mwi o jakiej bezuytecznej czy pasoytniczej spoecznoci, yjcej
gdzie poza ludzkimi osadami429. S oni nie tyle ofiarami, ile sprawcami swojego
nieszczcia (30,8). Takie zorzeczenie przywodzi na myl skargi przeciwko wrogom z Ps
58(,4-6.9); 59(,7-8.14-16); 69(,10-12); 70; 109, skargi narodu (Ps 44,14-17; 79,4; 89,42)
oraz dtn-dtr motyw szyderstwa obcych narodw wobec katastrofy ludu Boego (2 Krl
8,34n; Jr 24,9; Pwt 9,26-28; 28,37 itd.)430.
30,9 Pocztkowe hT'[;w>, ktre pojawio si ju w 30,1, ponownie wskazuje na kontrast
pomidzy wczeniejszym szacunkiem, ktrym cieszy si Hiob, a jego teraniejszym
zniesawianiem431. Cho szydercami mog by nadal modziecy z 30,1432, to by moe
chr433 szydercw otaczajcy Hioba nie ogranicza si jedynie do nich (por. 29,8-10).
hn"ygIn> to oglny termin oznaczajcy gr na instrumencie strunowym, ale w tym specyficznym kontekcie oznacza pie czy poezj, ktrej treci jest szyderstwo z Hioba (tak samo
jak w skargach Tr 3,14.63; Ps 69,13 czy 1QH 10,11)434. Wiersz nic nie mwi o powodach
szydzenia, ale z kontekstu Hi (biorc te pod uwag uycie tych poj w ST) wydaje si
426

G. Fohrer, KAT, s. 418 widzi w nich bezbonikw.


Zw. H. Strauss, BK, s.200.
428
D.J.A. Clines, WBC, s.1001 czy H. Strauss, BK, s.200, ktry zauwaa, e nieszcznicy byli nieraz
wyganiani, gdy ich obecno jako nosicieli nieszczcia odbierana bya jako zagroenie dla pozostaych
czonkw spoecznoci.
429
G. Fohrer, KAT, s.418 (te H. Strauss, BK, s.180n) moliwe to tego opisu odnajduje w relacjach
(tzw. inskrypcje safatyckie) o ludnoci Safa (Safatyci?), ktrzy mieli prowadzi okropne i pasoytnicze
ycie na pustkowiach.
430
Zob. te H. Strauss, BK, s.196n.
431
Cz. Jakubiec, PST, s.191. Wg H.Straua (Motiv und Strukturen von Umkehrungssprchen, s.30n)
tem mog by egipskie sentencje o drastycznych zmianach w yciu jednostki (zw. z Nauki krla
Amenemhata; s.27; zob. ANET, s.418n).
432
G. Fohrer, KAT, s.417; D.J.A. Clines, WBC, s.1002.
433
H. Strauss, BK, s.200.
434
Komentarze, np. H. Strauss, BK, s.200.
427

502

Komentarz

jasne, e wynika ono z nieszcz i cierpie, jakie spady na Hioba, a ktre zostay
zrozumiane jako dowd jego grzesznoci435. W paralelnym, chiastycznym pwierszu
ironiczna, dowcipna czy szydercza wypowied skierowana przeciwko Hiobowi zostaa
okrelona oglnym pojciem hL'mi (sowo, mowa w ogle, a jej konkretniejszy sens jest
zawsze zaleny od kontekstu)436. W rodku konstrukcji chiastycznej powtarza si
czasownik hyh, podkrelajc zmian pozycji spoecznej Hioba.
30,10 Otoczenie odnosi si do niego z pen wrogoci niechci (b[t; zob. 9,31), ktrej
nie wahali si okazywa mu rwnie najblisi (19,19). Wszyscy go unikaj, nie chc mie
z nim nic wsplnego (qxr; zob. 19,13). Hiob dowiadcza cakowitej izolacji spoecznej437.
Teraz wyranie wida, e poczwszy od 30,9 nie chodzi ju o stosunek do niego modych
potomkw spoecznych wyrzutkw, ale caego jego miejskiego otoczenia (i jego
najbliszych, ktrych postaw w ten sam sposb opisa w 19,13nn). Jawnie okazuje si
mu pogard pluciem (zob. Iz 50,6 czy rzeczowo podobny 17,6), nie zachowujc przy tym
adnej miary, w ogle si nie ograniczajc ($fx; zob. 7,11438). Nie do koca jest pewne,
czy chodzi o opluwanie Hioba, plucie mu w twarz, czy moe raczej o plucie na ziemi 439.
Mimo to sens gestu jest oczywisty.
30,11 Hiob docza uzasadnienie (yKi) wskazujce na to, co lego u podstaw tego, e sta
si przedmiotem szyderstwa440. Jednak dokadna jego tre jest niepewna. Co znaczy
luzowanie czy puszczanie (xtp pi.; por. 12,18) sznura czy ciciwy (w 4,21 dla nici ycia
lub powrozu namiotu)? Luzowanie sznura moe oznacza osabianie kogo, pozbawianie
go siy yciowej441, za czym mgby przemawia 4,21 (zob. te 29,20), lub rozlunianie
ciciwy (czy sznura koczanu442), tj. broni Hioba, tak e sta si bezbronny (por. 12,18)443.
Puszczanie ciciwy uku moe te oznacza strzelanie strzaami (por. 1 Krl 20,11444).
Podobn myl wyraa te 6,4; 16,13. W kadym razie podmiotem jest Bg, ktry atakuje
lub pozbawia siy Hioba. Boe dziaania prowadz do wyszydzania go przez ludzi. Do
uzasadnienia lepiej zdaje si przystawa myl o Boym ataku na Hioba, z ktrym moe
wiza si kolejne sformuowanie Bg przemoc ponia, uciska go (hn[2 w intensywnym pi.; por. 37,23)445.

435

Tak te G. Fohrer, KAT, s.417; H. Strauss, BK, s.200; D.J.A. Clines, WBC, s.1002.
Zob. komentarze, zw. H. Strauss, BK, s.200.
437
Zw. H. Strauss, BK, s.200, ktry zauwaa, e taka postawa wobec obudnego nikczemnika jest
zgodna z zaleceniem mdrociowym z Prz 22,5.
438
Tym razem wbrew zaleceniom mdrcw (Prz 17,27); zob. H. Strauss, BK, s.200.
439
Jak chciaby D.J.A. Clines, WBC, s.1003; zob. powysz uwag do tumaczenia.
440
Komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.418; H. Strauss, BK, s.201.
441
R. Gordis, Job, s.333; Cz. Jakubiec, PST, s.191.
442
Zob. G i V, ale takie domylne znaczenie nie jest bardzo prawdopodobne. Zob. te D.J.A. Clines,
WBC, s.1003n.
443
G. Fohrer, KAT, s.418; ostatecznie te D.J.A. Clines, WBC, s.1003.
444
Wg H. Straussa (BK, s.201) uyty czasownik jest terminem dla utrzymywania w gotowoci broni.
445
H. Strauss, BK, s.201; zob. te HAL.
436

503

Hiob 29-31

W paralelnej linii, w ktrej czasownik stoi w pl., powraca podmiot z 30,9-10446


szydzcy z niego wspobywatele. Uwalnianie lejcw czy uzdy (jeszcze w niepewnym
41,5 oraz Iz 30,28 i Ps 32,9) oznacza z pewnoci odsuwanie ogranicze (Ps 32,9).
Szydercy nie musz si ju powstrzymywa, narzuca sobie ogranicze (zob. 30,10b), ale
mog pozwoli sobie wobec Hioba (czy w jego obecnoci; yn:P'mi jak w 30,10b) na jawn
pogard447. Ten brak zahamowa kontrastuje z 29,8-10. Ludzka wrogo i jawne
szyderstwo z Hioba (30,9-10.11b) wynika wprost z Boego dziaania, ktry w swej
potdze niszczy go, czynic go bezbronnym przedmiotem drwin.
30,12 Wiersz jest bardzo niejasny. Hapaxl. xx'r>Pi oznacza przypuszczalnie grup
modych ludzi, wrogo nastawion do Hioba (l[; ~Wq; por. Tr 3,62)448. Treciowo pierwsze
zdanie przypomina 19,18449. Czy jest to motoch modych z 30,1? A moe jakie oddziay
wojskowe (metafora oblenia)? G. Fohrer widzi w nich demony niosce choroby450.
Jeszcze mniej zrozumiae jest drugie zdanie. Co moe oznacza uwalnianie czy odsyanie,
wypdzanie ng Hioba? Kontekst sugerowaby negatywny sens tych sw.
Czasownik hlv w pi. z rzeczownikiem lg<r, s wic nieraz chtnie skrelane jako glosa czy dttg
30,11b (G. Fohrer, KAT, s.414; zob. te HAL i H. Strauss, BK, s.202). Jednak Vrs, cho rnie sobie z
tym zdaniem radz, potwierdzaj jego obecno. W bezporednim kontekcie mogoby chodzi o
przepdzanie Hioba czy zmuszanie go do biegu, ucieczki (Prparation, s.110 przyp.5; ostatecznie te H.
Strauss; zob. HAL). Mniej prawdopodobne s inne hipotezy dotyczce znaczenia czasownika, np.
obnaa nogi, ktre stoj czasami dla wstydliwych czci ciaa (Cz. Jakubiec, PST, s.191n),
przewraca (czyli doprowadza do upadku: N.C. Habel, OTL, s.413; D.J.A. Clines, WBC, s.948; tak te
V). Nie przekonuj rwnie proponowane korekty (by moe zbyt krtkiej) linii, takie jak uzupenienie
jej o xP;B; (lub zastpienie nim sowa xx'r>Pi), tj. w sida (HAL). Dalsze propozycje to postulowanie
wyprowadzenia z czasownika lgr (= zniesawia; szpiegowa; zob. HAL; D.J.A. Clines) nowego
rzeczownika oszczerstwo, zniesawienie; korekta wokalizacji rzeczownika na ptp. (= szpiedzy; zob.
D.J.A. Clines). Jeliby poprawia wokalizacj, to najlepiej byoby odczyta ylig>r;, piechur w sensie
militarnym na oznaczenie przeciwnikw, atakujcych Hioba. Ze wzgldu na stan wiadectw najlepiej
bdzie pozosta przy TM, odczytujc czasownik nie w sensie uwalniania, lecz przepdzania, zmuszania
do ucieczki (metaforycznie?).

Wrogo nastawiony motoch przegania Hioba, zmusza go do wycofywania si, ucieczki.


Ostatnia linia, podobnie jak 19,12, mwi o usypywaniu rampy oblniczej, ktr wdziera

446

G. Fohrer, KAT, s.418; H. Strauss, BK, s.201; D.J.A. Clines, WBC, s.1003n.
Komentarze, np. Cz. Jakubiec, PST, s.191. Inaczej G. Fuchs, Mythos, s.168n, ktra w pl. dostrzega
pomocnikw boych z mitu o walce z chaosem.
448
Zw. H. Strauss, BK, s.202; nawet jeli wyraenie to w Hi ma przewanie inne (sdowe) znaczenie
(19,25; 22,28; 25,3).
449
Zob. H. Strauss, BK, s.202.
450
KAT, s.419. G. Fuchs, Mythos, s.166nn odnajduje w 30,9-15 wyobraenia bazujce na
mitologicznym przekazie o walce Boga z chaosem. Cho nie mona wykluczy takiego mitologicznego
ta tych wypowiedzi, trudno byoby go dowie czy przynajmniej uprawdopodobni (tak te H. Strauss,
BK, s.201n).
447

504

Komentarz

si do miasta wrg, w tym przypadku nieszczcie, katastrofa w ycie Hioba (dyae; zob.
zw. 21,17.30)451. Szydercy powikszaj cierpienia Hioba, ktrymi dotkn go Bg.
30,13 Wiersz prawdopodobnie rozwija obraz oblenia miasta452, nawet jeli
tumaczenie tekstu hebrajskiego jest niepewne. Czasownik stn/#tn (zob. 19,10) opisuje
niszczenie miasta (Sdz 9,45), umocnie (Sdz 8,9.17), ludzkiego ycia (Ps 52,7), a tutaj
drogi ucieczki453, zaopatrzenia454, czy raczej w sensie przenonym drogi yciowej Hioba
(zob. 19,8)455. Przyczynili si czy spowodowali (l[y hi.; zob. 21,15) upadek Hioba (hW"h;2;
zob. 6,2Q.30456). Ostatnia (druga?), niepewna tekstowo linia wiersza chce przypuszczalnie
pokaza, e Hiob od nikogo nie moe oczekiwa wsparcia, pomocy, nikt nie staje w jego
obronie. W skardze proszcy moe ali si, e poza Bogiem nie ma innego pomocnika
(Ps 22,12; 72,12; te w dzikczynieniu Ps 107,12)457. Hiob skary si, e w nieszczciu i
gdy jest wyszydzany, nikt nie staje przy jego boku, by go ratowa (w przeciwiestwie do
tego, co sam kiedy czyni; 29,12), by powstrzyma atakujcy go motoch (jeli stoi tutaj
czasownik rc[).
30,14 Hiob w dalszym cigu porwnuje (k) dziaania motochu modych do wojsk
zdobywajcych miasto458, ktre robi szeroki wyom w murze (#r,P,; zob. 16,14), tak e
miasto, czyli sam Hiob staje si bezbronny wobec nacierajcych wrogw. Paralelny
pwiersz opisuje wlewanie si (llg w intensywnej koniugacji z reduplikacj) przez
wyom do miasta armii wroga, nioscej sob zniszczenie, spustoszenie (ha'vo; jak w 30,3;
jeszcze w 38,27)459. Rdze llg odnosi si w ST do fal (Am 5,24) czy toczonych kamieni,
gazw (Rdz 29,3; Prz 26,27)460.
30,15 Porzucajc w kocu obraz oblenia miasta461, Hiob zaznacza, e wszystko w
jego yciu ulego zmianie ($ph; zob. 19,19 i 30,2), a przeciwko niemu (l[; z suf.)462 zwraca
si przeraenie, strach nioscy zagad (tAhL'B;; zob. 24,17; 27,20)463. Godno, pozycja
spoeczna464 Hioba zostay mu gwatownie odebrane (@dr; zob. 13,25 i 19,22.28), tak

451

Zob. komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.419; H. Strauss, BK, s.202; D.J.A. Clines, WBC, s.1004
(inaczej Cz. Jakubiec, PST, s.192).
452
Wikszo komentatorw, np. H. Strauss, BK, s.203; D.J.A. Clines, WBC, s.1004.
453
G. Fohrer, KAT, s.419; D.J.A. Clines, WBC, s.1004.
454
G. Fohrer, KAT, s.419
455
H. Strauss, BK, s.203.
456
Poza tym jeszcze tylko w Ps; zob. HAL.
457
H. Strauss, BK, s.203.
458
Zw. H. Strauss, BK, s.203n.
459
Zob. G. Fohrer, KAT, s.419; H. Strauss, BK, s.203n.
460
D.J.A. Clines, WBC, s.1004.
461
D.J.A. Clines, WBC, s.1004n.
462
H. Strauss, BK, s.204.
463
G. Fohrer, KAT, s.419 i D.J.A. Clines, WBC, s.1005 widz w przeraeniu (pl.) boskich czy
demonicznych posacw (wiata podziemnego); zob. powyszy komentarz do 27,20.
464
HAL; jeszcze tylko w Iz 32,8 (czciej wystpuje przymiotnik bydIn;" por. 12,21; 21,28; 34,18).
Wprawdzie D.J.A. Clines, WBC, s.1005 sdzi, e nie chodzi o publiczne uznanie, lecz o wewntrzne
przekonanie Hioba, jego poczucie wasnej wanoci, jednak nie ma powodu, by upiera si przy takim

505

Hiob 29-31

jakby porwa j wiatr (do porwnania do wiatru porywajcego rne przedmioty czy
osoby, a zwaszcza podobnych do plew wrogw zob. 27,20; Ps 1,4, a w szczeglnoci Iz
7,13n)465. Jeli pasywna forma czasownika jest pierwotna, to ukrywa si za ni Bg
(zreszt nie inaczej byoby, jeli podmiotem czynnej formy miayby by spadajce na
Hioba i niosce mier przeraenie, bo je rwnie spowodowa Bg). W kocowej,
paralelnej i czciowo chiastycznej linii Hiob przyrwnuje przemijanie swego
powodzenia do przechodzcych po niebie chmur, oboku (b['; zob. 26,8). h['Wvy> (zob. 13,16,
poza tym nie wystpuje wicej w Hi) oznacza tutaj najprawdopodobniej Boe wsparcie466
i opiek (zob. 29,2-5), czy to w postaci poparcia w sdzie, czy militarnej pomocy wobec
wrogw, czy po prostu wczeniejszej troski o niego467.
Hiob podnosi skarg468, ktrej nie adresuje bezporednio do Boga i ktrej nie
wymierza wprost przeciwko Bogu, na zgotowan mu zagad, z ktr wie si utrata
pozycji spoecznej i Boego wsparcia. Jego ycie zostao przewrcone do gry nogami.
Wiersz ten przed kolejnym hT'[;w> (30,16) podsumowuje drug cz (30,9-15)469 jego skargi
na obecne, nieszczsne pooenie, w ktrej pokazuje, e Bg, atakujc go (30,11a),
uczyni go przedmiotem szyderstw (30,9-10.11b), wrogoci motochu modych ludzi,
ktrej nie by w stanie przeciwdziaa (30,12-14). Przeraajca zagada odebraa mu
ludzk godno i Boe wsparcie. Zosta z niczym.
30,16 Po raz trzeci w tym rozdziale wiersz rozpoczyna si od hT'[;w> podkrelajcego, jak
obecne ycie Hioba rni si od poprzedniego. Nastpujce wiersze mwi przede
wszystkim o subiektywnych przeyciach Hioba470. Egzystencja jego ja (vp,n<) si koczy.
Czasownik $pv nigdy w ST nie oznacza spokojnego rozpywania czy wylewania czego,
ale zawsze zwizany jest z przemoc (przelewanie krwi), gwatownymi zjawiskami
(takimi jak powd) czy Boym gniewem471. W intensywnym hitp. pojawia si jeszcze
tylko w Tr 2,12 (z dopenieniem vp,n<) i 4,1. Hiob dowiadcza gwatownego przemijania472.
Poniewa podobne wyraenie z czasownikiem w q. (1 Sm 1,15 i Ps 42,5) oznacza arliw
modlitw, bdc wynikiem nieszczcia, smutku, to sowa Hioba wyraaj rwnie al,

subiektywnym rozumieniu rzeczownika fem. Jego sens odpowiada najpewniej przymiotnikowi; tak J.
Conrad, Art. bdn, TWAT V, 242n.
465
Zob. H. Strauss, BK, s.204 i D.J.A. Clines, WBC, s.1005, wedug ktrego wiatr porywa w tego
rodzaju porwnaniach tylko lekkie, nieomal pozbawione substancji obiekty (jak py czy plewy), tak e
opis pokazywaby, e wysoko ceniona przez Hioba pozycja spoeczna jest czym bezwartociowym,
sabym i atwo moe by utracona. Jednak wiatr moe mie ogromn si (zob. 1,19), tak e porwnanie
ukazuje raczej gwatowno zmiany, jakiej dowiadczy Hiob.
466
HAL; G. Fohrer, KAT, s.419.
467
Za D.J.A. Clines, WBC, s1005 rozumie ten termin jako bezpieczestwo czy poczucie bezpieczestwa.
468
H. Strauss, BK, s.204.
469
Inaczej G. Fohrer, KAT, s.419; Cz. Jakubiec, PST, s.192; G. Ravasi, Hiob 2, s.377n, ktrzy chc, by
30,15 rozpoczyna now cz (30,15-19), ale ju hT'[;w> w 30,16 czyni taki podzia nieprawdopodobnym.
470
Zw. H. Strauss, BK, s.204 czy D.J.A. Clines, WBC, s.1005.
471
H. Strauss, BK, s.204.
472
Do Tr 2,12 zob. H.-J. Kraus, Klagelieder, s.40. Tak te G. Fohrer, KAT, s.419; H. Strauss, BK, s.204.

506

Komentarz

smutek473. Jest to wic motyw ze skargi jednostki (Tr 2,12.19; te 2,4; 4,1.11; Ps 22,15;
62,9; 102,1; 142,3)474. Co ciekawe, umieranie Hioba ciy na nim (wysunite na pocztek
przyimkowe wyraenie yl;[')475, jest niejako skierowanie przeciwko niemu. W drugim
pwierszu przedstawia swj marny koniec za pomoc wyobraenia uwizienia go (zxa;
zob. 16,8 oraz 21,6) przez czas (~ymiy") wszelkiego rodzaju potrzeby, biedy, cierpienia czy
ponienia (rzeczownik ynI[\ ma bardzo szeroki, oglny zakres znaczeniowy; zob. 10,15). W
skargach opisywano takie nieszczcie, by pobudzi Boga do dziaania (zob. 10,15 oraz
Ps 9,14[.19]; 12,6; 22,25; 25,16.18 itd.). Hiob czuje, e traci siy, przemoc unicestwione
zostaje jego ycie, jest w niewoli swego nieznonego nieszczcia.
30,17 Noce s cik por dla Hioba, nie przynosz mu ulgi (por. 7,4.13n). Jego koci,
ktre mog by synonimem osoby czy wntrza ludzkiego (por. 21,24)476, przeszywaj
przeraliwie kujce ble (rzadki czasownik rqn w intensywnym pi. oznacza ciosanie jak
w Iz 51,1, a przede wszystkim wydubywanie oczu w Prz 30,17; Lb 16,14; Sdz 12,21; 1
Sm 11,2)477. Nie ustaj, nie zasypiaj (por. 7,4478) ble, ktre go jak gdyby obgryzaj
(personifikacja)479, nie dajc mu chwili wytchnienia. By moe maj przypomina
drapienika, ktry chwyta i rozrywa zbami swoj ofiar480.
30,18 Wiersz znw jest tekstowo i rzeczowo niepewny. Jeli chciaoby si pozosta
przy TM, to mowa byaby o przebraniu Hioba, przez co staje si nierozpoznawalny. By
moe musi teraz chodzi w achmanach albo ubranie ma by okreleniem skry (zob. vbl
w 7,5)481 tak strasznie zmienionej przez chorob (skrn?)482, e trudno go rozpozna.
Pocztkowa wzmianka o dziaaniu z ca si (zob. 23,6) kae przypuszcza, e to Bg483,
o ktrym Hiob nie mwi jeszcze wprost, go przebra. Jednak przynajmniej rwnie
prawdopodobna wydaje si korekta, zgodnie z ktr Bg zapa go z caej siy za ubranie
motyw byby kontynuowany w 30,18b-19. Za takim rozumieniem moe przemawia
epos o Baalu i Anat484, opisujcy zagad Mota. Anat apie Mota za skraj odzienia,

473

Zob. Prparation, s..111 przyp.4; R. Gordis, Job, s.334; a D.J.A. Clines, WBC, s.1006 dodaje jeszcze
w modlitwie.
474
H. Strauss, BK, s.204.
475
H. Strauss, BK, s.204.
476
Tak H. Strauss, BK, s. 204n.
477
Nie jest wykluczone, e posugujc si poetyckim jzykiem, Hiob chce powiedzie, e spersonifikowana noc (jak w 3,3; tak D.J.A. Clines, WBC, s.1006) niszczy jego koci, jego wntrze (por. te 7,3 i
27,20).
478
W Hi czasownik ten najczciej opisuje mier (np. 3,13; 7,21; 14,12; 21,26; 27,19).
479
Demony niosce choroby, jak chciaby G. Fohrer, KAT, s.419 (zob. te H. Strauss, BK, s.205)?
480
Tak G. Fohrer, KAT, s.419; D.J.A. Clines, WBC, s.1006.
481
H. Strauss, BK, s.205 uwaa, e w przeciwiestwie do czasownika w 7,5 nic tutaj nie wskazuje na
takie rozumienie tego rzeczownika. Por. te 41,5 (w zwykym znaczeniu w 24,7.10; 31,19; 38,9.14).
482
Por. G. Fohrer, KAT, s.420.
483
G. Fohrer, KAT, s.420; D.J.A. Clines, WBC, s.1006 (Hiob miaby nie pozostawia zudze co do
Boej brutalnoci). Interpretacja H. Straussa (BK, s.205) jest duo ostroniejsza.
484
Przywoywany przez G. Fuchs (Mythos, s.170n), H. Straussa (BK, s.205) i D.J.A. Clinesa (WBC,
s.1006).

507

Hiob 29-31

zwizuje go [jego] brzegiem485. Czasownik fpt moe odnosi si do gwatownego


szarpania ubrania (hitp. w Rdz 39,12 czy q. w 1 Krl 11,30)486. Z paralelnej linii
dowiadujemy si, e Hiob czuje si uwiziony czy jak (porwnanie) zasznurowany
(czasownik ten wystpuje jeszcze w 38,3=40,7) brzegiem szaty, czy raczej w otworze
tuniki (szaty bez rkaww)487. Nie moe wydosta si z opresji488, jest unieruchomiony w
miertelnym ucisku (por. epos o Baalu i Anat).
30,19 Bg489 ciska z caej siy Hiobem na ziemi, w glin. Czasownik hry1 hi. pojawia
si te w 38,6 i zawsze oznacza dziaanie zwizane z si, przemoc (Wj 15,4 czy skarga
przeciwko wrogom Ps 64,5.8)490. rm,xo to rodzaj ziemi491, w Hi powizany z przemijalnoci
czowieka, wynikajc ze saboci materiau, z ktrego zosta stworzony (10,9; por. te
27,16 czy 4,19)492. Hiob nie ma wic na myli ubrudzenia (jak w 9,31)493. Bg brutalnie
umierca Hioba494. Dlatego staje si podobny do (o lvm zob. 17,6) prochu i pyu. rp,ae i rp'['
(zob. 13,12; 2,8; oba pojcia stoj razem jeszcze w 42,6 i Rdz 18,27; Ez 27,30) reprezentuj to, co sabe, ulotne, nieznaczce i przemijajce. Hiob utraci wszelkie znaczenie i stoi
nad grobem495. Doskonale zdaje sobie spraw ze swego marnego pooenia, wasnego
upokorzenia i bliskoci mierci496.
30,20 Dopiero teraz Hiob zwraca si ze swoj skarg bezporednio do Boga (w 2. os.).
Woa do Boga o pomoc. Czasownik [wv (pi.) w 19,7 i 29,12 mia wyranie sdowy
wydwik (te w 30,28; inaczej w 38,41), tak e i tutaj moe chodzi o woanie o
uzyskanie wsparcia przed sdem (por. 12,4; 13,3 itp.)497. Chtnie uywany jest w skargach
(Ps 18,7; 22,25; w probach 28,2; 88,14; 119,147; w dzikczynieniu za wysuchanie Ps
30,3; 31,23; Jon 2,3 oraz Ps 18,42, a zwaszcza w Tr 3,8), tak e Hiob moe prosi o to,
by jego skarga, modlitewna proba znalaza posuch u Boga498. Moe zatem chodzi
zarwno o ch uzyskania posuchania w sdzie, jak i modlitewn skarg Hioba (por.
24,12) 499. Tak czy inaczej Bg nie odpowiada, nie reaguje na jego prob (hn[; zob.
9,3.14-16; 12,4; 19,7 itd.). W kontracie do przewiadczenia wyraanego w skargach i
dzikczynieniach Hiob wie, e Bg nie wysuchuje jego skargi modlitewnej (co
485

Za G. Fuchs, Mythos, s.171.


Zob. H. Strauss, BK, s.205.
487
Zob. H. Strauss, BK, s.205n.
488
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.1006.
489
Komentarze, np. H. Strauss, BK, s.206. Krtko linii rwnie sygnalizuje, e jest to ostra, zdecydowana wypowied.
490
H. Strauss, BK, s.206; zob. te R. Gordis, Job, s.335.
491
Zw. H. Strauss, BK, s.206.
492
H. Strauss, BK, s.206 i D.J.A. Clines, WBC, s.1007.
493
D.J.A. Clines, WBC, s.1007; zob. G. Fohrer, KAT, s.420, wedug ktrego glina symbolizuje aob.
Inaczej HAL: boto, plugastwo.
494
H. Strauss, BK, s.206.
495
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.1007.
496
H. Strauss, BK, s.206: krytyczna ocena wasnej przyszoci dokonana przez sprawiedliwego (Hioba).
497
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.1007.
498
G. Fohrer, KAT, s.420; H. Strauss, BK, s.206.
499
Obie moliwoci na rwni uwzgldnia D.J.A. Clines, WBC, s.1007.
486

508

Komentarz

sytuowaoby go w pozycji bezbonych; Ps 18,42)500 lub nie reaguje na wezwanie sdowe


(zob. 13,22). Tak samo paralelny pwiersz moe by interpretowany w kategoriach
prawno-sdowych lub jako wyraz postawy modlitewnej. dm[ moe bowiem oznacza
stawanie przed sdem, jak i postaw suebn czy modlitewn (zob. 1 Sm 1,26; 1 Krl
8,22; Jr 15,1; 18,20)501. Cho Hiob staje czy chciaby sta przed Bogiem, to Bg nie
zwaa na niego, nie zwraca uwagi (do !yb zob. 6,24; a hitpol. w 23,13; 26,14 czy 31,1;
38,18)502. Wiersz zdradza rozczarowanie Hioba, ale jest te zarzutem wobec Boga
(zwaszcza jeli rozumie go w kategoriach sdowych). Zawiera kwintesencj skargi
Hioba w tym rozdziale.
30,21 Kontynuujc swoj skarg do Boga (w 2. os.), Hiob boleje nad Bo wrogoci
nakierowan na niego (yli). Sytuacj, w ktrej si znalaz (zob. 3-krotne hT'[;w> w 30,1.8.16),
potrafi wyjani jedynie zmian stosunku Boga do niego503. Podejmuje kluczowe sowo z
30,15 ($ph, teraz w ni.), opisujc przemian Boga w okrutnika. rz"ka. ; to przymiotnik
odczasownikowy, ktry spotykamy jeszcze tylko w 41,2; Pwt 32,33 i Tr 4,3504. Hiob ju
wczeniej mwi o Bogu jako o swoim wrogu (6,4; 13,24; 16,9; 19,11)505, teraz po raz
ostatni i ostro formuuje taki wyrzut506. Wczeniej Bg troszczy si o niego (29,2-5), ale
zmieni si wzgldem Hioba nie do poznania (por. Prz 27,4)507. Rwnie paralelne,
chiastycznie skonstruowane zdanie ukazuje wrogie Boe dziaanie. Czasownik ~jf/!jf
(zob. 16,9 czy Ps 55,4; Rdz 27,41 i 49,23) ujawnia wrcz zwierzc wrogo Boga,
ktry zwraca przeciwko niemu ca swoj potg (stojce na pocztku linii w emfatycznej
pozycji wyraenie dy" ~c,[o; por. Pwt 8,17)508. Bg nie zwraca na niego uwagi, gdy zasza
niepojta dla Hioba zmiana, gdy przemieni si w jego wroga.
30,22 Hiob obrazowo opisuje Bo niszczycielsk przemoc, ktra prowadzi do jego
zagady (zob. 30,18-19), posugujc si dosy skomplikowan metafor509. Dynamik
opisu ujawnia od razu budowa formalna, gdy wiersz skada si z trzech zda czasownikowych. Bg podnosi, czy raczej wsadza (afn) Hioba na wiatr, sprawiajc, e na nim
jedzi (por. 39,1). Dosiadajcym (bkr) oboki jest w ST wycznie Bg w tekstach
teofanijnych (Iz 19,1; Ps 18,11; 68,5.34 i Pwt 33,26; zob. Iz 19,1 czy ug. epitet Baala)510.
500

Zob. te H. Strauss, BK, s.206.


Do tego komentarze, m.in. G. Fohrer, KAT, s.420; H. Strauss, BK, s.206; D.J.A. Clines, WBC,
s.1007.
502
Do znaczenia zob. F. Horst, BK, s.171.
503
Zob. G. Fohrer, KAT, s.420; H. Strauss, BK, s.207; D.J.A. Clines, WBC, s.1007.
504
Czasownik w hitp. = okazywa si okrutnym; HAL.
505
Zob. G. Fohrer, KAT, s.420; H. Strauss, BK, s.207; D.J.A. Clines, WBC, s.1007.
506
H. Strauss, BK, s.207.
507
Zob. H. Strauss, BK, s.207.
508
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.1007. Czytelnik moe kojarzy przypisywane Bogu dziaanie z szatanem
z prologu (zob. te 16,9).
509
H. Strauss, BK, s.207n: zoona metafora, w ktrej zdaniem D.J.A. Clinesa (WBC, s.1008) nie
wszystkie elementy ze sob wspgraj.
510
Zw. G. Fuchs, Mythos, s.172; H. Strauss, BK, s.207n; zob. D.J.A. Clines, WBC, s.1008 (o Bogu
przychodzcym z pomoc).
501

509

Hiob 29-31

Tutaj za Hiob zosta wsadzony i jest unoszony wysoko, jedzi na wietrze jak bstwo511.
Dla czowieka jest to jednak skrajnie niebezpieczne. Wiatr (jak w 30,15; by moe dlatego
nie ma mowy o jedeniu na oboku, tylko na wietrze512) nie jest niegron si natury.
Kontekst podpowiada czytelnikowi, e tego rodzaju wywyszenie nie moe si dla
Hioba dobrze skoczy. Druga linia nie pozostawia co do tego wtpliwoci. Bg sprawia,
e zostaje on unicestwiony. Cho czasownik gwm polel (koniugacja intensywna) oznacza
przede wszystkim mikn, rozpuszcza513, to w odniesieniu do dudnicego (ha'vuT;. zob.
39,7; Iz 22,2) wiatru opisuje prawdopodobnie roztrzaskanie Hioba przez taki wiatr514. Na
pewno ilustruje jego gwatown zagad. Podnoszenie, wsadzanie na wiatr i rozbijanie z
impetem przypomina brutaln zabaw, Bg zabawia si kosztem sprawiedliwego Hioba
(por. te ciskanie Hiobem w 30,18n)515.
30,23 Hiob z naciskiem (emfatyczne yKi) podsumowuje swoje przekonanie ([dy)516, e
stoi ju nad grobem, do ktrego Bg go prowadzi. mier (wpierw upragniona zob. 7,15 i
3,3nn; 10,18nn) staje si coraz blisz rzeczywistoci (por. 10,21n; 16,22; 17,11-16). tw<m'
tak samo jak dom (tyIB; jest terminem dla szeolu te w 17,13) jest rozumiany miejscowo517 i
czy si z czasownikiem bwv hi., ktrego podmiotem jest Bg: On sprawdza czowieka z
powrotem do ziemi, z ktrej zosta wzity (zob. 10,9.21)518, do krainy nieistnienia519. By
moe tem sformuowania jest wyobraenie o matce-ziemi (zob. 1,21)520. Kraina umarych
zostaa te okrelona jako miejsce spotkania521 wszystkich yjcych (zdaniem H. Straussa
antytetyczna metafora522). Miejsce to stoi w opozycji do ycia, cho wszyscy, ktrzy yj,
si tam znajd, w ostatecznym miejscu swego pobytu (zob. ~l'A[[l.] tyBe w Kzn 12,5; Ps
49,12)523. W skargach czowiek bliski mierci prosi Boga o ocalenie przed krain
umarych (Ps 33,19; 56,14; 86,13; te 49,16)524. Hiob nie formuuje jednak takiej proby,

511

H. Strauss, BK, s.207n; D.J.A. Clines, WBC, s.1008.


Jedenie na wietrze moe by zoeniem dwch motyww; H. Strauss, BK, s.207n.
513
HAL; H. Strauss, BK, s.208; D.J.A. Clines, WBC, s.1008. Polel pojawia si jeszcze tylko w Ps 65,11
(w deszczu). W q. = chwia si, co moe prowadzi do znaczenia w pol. rzuca tam i z powrotem
(HAL).
514
R. Gordis, Job, s.336; H. Strauss, BK, s.208. D.J.A. Clines, WBC, s.1008 myli raczej o obrazie
rozpuszczenia w deszczu w czasie gwatownego oberwania chmury (por. 36,29).
515
D.J.A. Clines, WBC, s.1008.
516
Zw. H. Strauss, BK, s.208.
517
H. Strauss, BK, s.208; D.J.A. Clines, WBC, s.1008.
518
Zob. H. Strauss, BK, s.208. Natomiast szeol jest miejscem bez powrotu (7,7.10; 10,21; 16,22).
519
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.1008.
520
G. Fohrer, KAT, s.420; H. Strauss, BK, s.208; D.J.A. Clines, WBC, s.1008.
521
d[eAm ma zarwno znaczenie miejscowe, jak i czasowe (wyznaczona pora); HAL.
522
BK, s.208.
523
G. Fohrer, KAT, s.421; H. Strauss, BK, s.208. K. Koch, Art. d[eAm, TWAT IV, 746 podaje, e w
mitologii babiloskiej kraina umarych okrelana bywa jako ciemny, zapylony dom, do ktrego ludzie w
przeznaczonym im dniu si udaj.
524
H. Strauss, BK, s.208.
512

510

Komentarz

jest pewien, e Bg nie zamierza go ratowa, ale swoj potg wtrci do szeolu525. Taki
los przeznaczy sprawiedliwemu Hiobowi526.
30,24 Tekst jest uszkodzony, ale niestety adna pewniejsza rekonstrukcja nie jest
moliwa, tak e jego tre jest bardzo niepewna527. Jak si wydaje, pierwsza linia
sformuowana w 3. os. moe odnosi si do Boga lub do czowieka w ogle, a wyraenie
wyciga rk czy ka rk lepiej chyba rozumie w pozytywnym sensie (por. 28,9).
Rzadki rzeczownik y[i oznacza zawsze ruiny miasta (Jerozolimy lub Samarii: Mi 1,6; 3,12;
zob. Jr 26,18; Ps 79,1). By moe metaforyka zdania nawizuje do 30,12-14, gdzie Hiob
zosta porwnany do oblonego i zdobytego miasta. Bg (?) nie wycign swojej rki do
ruin, czyli czowieka znajdujcego si w ogromnej potrzebie. Czy Hiob ma na myli
samego siebie? Drugi pwiersz precyzowaby okolicznoci, w ktrych by moe Bg nie
wspomaga cierpicego (Hioba). Nawet jeli potrzebujcy w swoim nieszczciu (dyPi w
12,5; 31,29 stoi w kontekcie szyderstwa z czyjego nieszczcia; poza tym wystpuje
jedynie w Prz 24,22)528 woa o pomoc (do czasownika [wv zob. 29,13), Bg pozostaje na
takie woanie guchy529.
Jeli w miar trafnie odgadnito tutaj sens tego wiersza, to Hiob, powracajc do
metaforyki zdobytego miasta (30,12-14), ktre zamienione zostao w ruiny, podkrela, e
nawet jeli czowiek w nieszczciu woa o pomoc (w modlitwie czy domagajc si
uczciwej rozprawy), to Bg i tak do niego nie wyciga swojej rki, nie zwaa na niego
(por. 30,20)530. Na myli miaby z pewnoci samego siebie, cho wiersz zosta
sformuowany oglnie.

525

Zob. te C. Westermann, Der Aufbau, s.64, ktry przywouje podobny motyw z Ps 88,7 i 102,11.
O swoich przekonaniach (yTi[.d;y") Hiob mwi ju w 10,13 (o Boym zamiarze karania go); 13,18 (o
wasnej sprawiedliwo); 19,25 (o odkupicielu); 21,27 (o zych zamiarach przyjaci); dalej jeszcze w
9,2.28; 13,2.
527
Zob. powysze przypisy do tumaczenia.
528
HAL.
529
Rzeczownik [;Wv w ST stoi jeszcze tylko w 36,19 (do tumaczenia tego trudnego wiersza zob. K.
Budde, HK, s.230), gdzie Elihu zdaje si krytykowa uparte woanie o pomoc, ktre staje si bliskie
nieprawoci (36,21). Taka interpretacja autora mw Elihu tych sw Hioba, mogaby w pewnym stopniu
potwierdza ich powyej przedstawione rozumienie. Ale tekst 36,19 jest rwnie bardzo niepewny (zob.
D.J.A. Clines, WBC, s.820nn).
530
Ze wzgldu na stan przekazu i rne rekonstrukcje tekstu wiersz jest, co oczywiste, rnie
interpretowany. Powysze ujcie podobne jest do propozycji H. Straussa (BK, s.209), dla ktrego jest to
skarga na nic nieprzynoszc prob, zawierajca roszczenie wobec wci milczcego Boga, by jednak
uj si za tym, ktry sta si metaforycznie ruin, tj. znajduje si w katastrofalnym stanie, a ktry
wyciga rk i woa o pomoc. Za G. Fohrer, KAT, s.421 odnajduje tutaj pytanie retoryczne: Tylko czy
nie wyciga rki toncy lub [nie] woa na pomoc w swym nieszczciu?, pokazujce, e skarga
cierpicego sprawiedliwego jest uzasadniona, bo to jest przecie oczywiste, e toncy wyciga rk o
pomoc i woa o ratunek. R. Gordis, Job, s.336 rozumie wiersz jako cytat wczeniejszego mylenia
Hioba: Ach, jeli kto baga, trzeba wycign do niego rk, jeli w nieszczciu od Boga woa o
pomoc. Dla D.J.A. Clinesa (WBC, s.1009; tak te N.C. Habel, OTL, s.414.422) Hiob potwierdza, e
nigdy nie atakowa (z wrogoci) potrzebujcych: Z pewnoci przeciwko biednemu (ynI[\B.) nigdy nie
wycignem (1. os. za G) rki, jeli woali w swoim nieszczciu (czasownik). Przykady rnych
interpretacji mona by mnoy.
526

511

Hiob 29-31

30,25 Za pomoc pytania retorycznego, ktre jest tosame z emfatycznym


stwierdzeniem (al{-~ai, por. 31,5nn)531, Hiob zapewnia, e z trosk odnosi si do
potrzebujcych. Przymiotnik hv,q' (analogiczny czasownik wystpuje w 9,4) moe mie
szerokie znaczenie532. Moe okrela nie tylko ciki czas, okres (~Ay) nieszczcia czy
szeroko rozumianej biedy, potrzeby, ale i paralelnie do !Ayb.a, (zob. 24,4; 29,16) tego, kto
ich dowiadcza533, biedaka, ktry zmuszony jest cay czas znosi swoj niedol. Hiob
powraca do kwestii swojej troski o biednych i poszkodowanych przez los (29,12-17; por.
31,19; 24,4[.14]). Jednak tym razem mowa jest nie tyle o podejmowanych przez niego
konkretnych dziaaniach na rzecz pokrzywdzonych, ile o jego silnej reakcji, wzburzeniu
czy wstrzsie (hkb; zob. 2,12; 27,15 oraz 30,31; 31,38) w obliczu ich niedoli. Hiob
solidaryzowa si z nimi, uczestniczc w rytualnej skardze czy unianiu si (tzw.
Selbstminderungsriten), ktre miao przychylnie nastawia bstwo534. Rwnie czasownik
~g[ (zob. Iz 19,10) odnosi si do przygnbienia, skargi535. Oba opisuj wic nie tylko
uczucie bycia poruszonym, lecz te udzia w opakiwaniu czy wznoszenie skargi (por. te
29,25b). Nie bya mu obojtna ludzka niedola, nie pozostawa niewzruszonym wobec
nieszcz biedakw536.
30,26 Hiob z naciskiem (yKi i coh.) wyraa swoje rozczarowanie, ktre wynika z faktu,
e w wiecie, w jego yciu nie istnieje zwizek pomidzy prawoci czowieka a jego
losem (nie dziaa zasada sprawiedliwej odpaty)537. Mia nadziej (hwq pi.; zob. 3,9; 6,8.19;
7,2; 17,13; lxy pi.; zob. 6,11; 29,21.23 czy 13,5; 14,14), ktra zawsze bya w ST
aktywnym, nakierowanym na okrelony cel intensywnym oczekiwaniem538, e jego ycie
naznaczone bdzie powodzeniem, szczciem (bAj), wiatem (rAa). Jednak spotyka go
(dwa razy czasownik awb) nieszczcie ([r; w chiastycznej pozycji wzgldem antonimu bAj;
podobne zestawienie tych poj pojawio si ju w 2,10), ciemno (lp,ao). Jak wiato jest
metafor ycia (3,16.20; 12,25), powodzenia i bezpieczestwa (29,3), tak ciemno jest w
Hi kojarzona ze mierci, krain zmarych, nieistnieniem (3,6; 10,22; 28,3 i 23,17)539.
Zamiast ycia i powodzenia Hiob dowiadcza ku swemu ogromnemu rozczarowaniu
nieszczcia i mierci, ku ktrej nieuchronnie si zblia. Bardzo podobnie o swym
zawiedzionym oczekiwaniu Hiob mwi ju (bardziej obrazowo) w 29,18-20. Nadzieja na
dugie i obfite ycie opieraa si tak samo jak tutaj na jego prawej postawie wobec
potrzebujcych (29,12-17). Teraz powtarza si w skrconym ksztacie analogiczny
schemat, a swoje rozczarowanie Hiob formuuje dosadniej, odwoujc si do tradycyjnego
531

H. Strauss, BK, s.209n.


Zob. HAL i H. Strauss, BK, s.210.
533
Zw. H. Strauss, BK, s.210.
534
F. Stolz, Art. afn, THAT II, 112n; E. Kutsch, Trauerbruche, s.78nn; H. Strauss, BK, s.210.
535
Zw. H. Strauss, BK, s.210.
536
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.1009.
537
H. Strauss, BK, s.210n.
538
H. Strauss, BK, s.211.
539
D.J.A. Clines, WBC, s.1009; zob. te H. Strauss, BK, s.211. Poza Hi rzeczownik lp,ao wystpuje tylko
w Iz 29,18; Ps 11,2 (?); 91,6; HAL.
532

512

Komentarz

sposobu przedstawiana zawiedzonych nadziei (Iz 5,7; 59,9; te Jr 8,15; 13,16; 14,19)540.
Rozdwik pomidzy oczekiwaniem a rzeczywistoci jest dla niego bardzo bolesny i
niezrozumiay.
30,27 Hiob cierpi i zblia si ku grobowi. Jego trzewia czy wntrznoci, ktre s w ST
miejscem wewntrznych odczu (Iz 16,11; 63,15; Pnp 5,4; Jr 4,19; skarga Tr 1,20;
2,11)541, s wzburzone, dr (xtr pu., ktry w Ez 24,5 [pi.] oznacza gotowanie wody czy
misa w wodzie, a w Hi 41,23 [hi.] wzburzanie morza przez Lewiatania)542. Zaraz obok
stoi zaprzeczony czasownik ~md1 (zob. 29,21 i 31,34). Jego wntrznoci s pene niepokoju, ruchu543. Moe to by opis objaww psychosomatycznych544, ale nie mniej Prawdowodobne jest, e chodzi o obrazowe przedstawienie nieustannej skargi Hioba (por. Tr 1,20;
2,11 opisujce intensywn aob)545. Zamiast oczekiwanego powodzenia (30,26) spotka
go (~dq pi.; zob. 3,12)546 czas (~ymiy"; por. 30,25) potrzeby, cierpienia fizycznego i
psychicznego (identyczne wyraenie w 30,16). Jego niezasuone nieszczcie, ktre
przeczy oczekiwaniom opartym na nauce o sprawiedliwej odpacie (30,26), wzburza do
gbi (por. 21,6) i sprawia, e nie moe milcze. Pomimo jego prawoci Bg si okrutnie
nim bawi, nie odpowiada na woanie o pomoc i spycha go do krainy umarych (30,18-23).
Jego spr z przyjacimi i dowodzenie, e nauka o odpacie si nie sprawdza, nie byy
popisem erudycyjnym, nie wynikay z przyjemnoci przypierania do muru argumentami
oponentw. Taka sytuacja jest nie do zniesienia dla niego samego (zob. te 21,6), usuwa
mu grunt spod ng.
30,28 Znaczenie poszczeglnych sformuowa jest sporne. Hiob chodzi ($lh pi. =
chodzi tam i z powrotem lub przemija)547 ciemny lub pochmurny, przygnbiony.
Czasownik rdq moe oznacza bycie ciemnym, czarnym z rnych powodw i w rny
sposb (zob. 6,16), jak i mie przenone znaczenie bycia ponurym, przygnbionym.
Ponadto moe opisywa uczestnictwo w aobie czy rytuale samoponienia548, tak si te
go tutaj czsto interpretuje: ciao lub/i ubranie pomazane na czarno, zabrudzone w gecie
samoponienia (zob. identyczne wyraenie w Ps 38,7)549. Wprawdzie moe zaskakiwa
wzmianka, e powodem nie jest ar soca, ale moe chodzi o poczernia skr (zob.
540

Zob. G. Fohrer, KAT, s.421; D.J.A. Clines, WBC, s.1009.


G. Fohrer, KAT, s.421; zw. H. Strauss, BK, s 211. W Hi jeszcze tylko w 20,14 (w sensie literalnym).
542
Ponadto jeszcze tylko w Syr 43,3 (hi.) i 1QH 3,15; HAL; H. Strauss, BK, s.211; D.J.A. Clines, WBC,
s.1009.
543
Czasownik znaczy te milcze (HAL; M. Delcor, Art. vrx, THAT I, 640), tak e mona by widzie w
tym wzmiank o gonych trzewiach. Zob. te G. Fohrer, KAT, s.421.
544
D.J.A. Clines, WBC, s.1009.
545
G. Fohrer, KAT, s.421n; zob. te H. Strauss, BK, s.211.
546
H. Strauss, BK, s.212: czasownik ma oglne znaczenie wychodzenia naprzeciw komu z przyjaznymi
lub wrogimi zamiarami.
547
HAL.
548
HAL i D.J.A. Clines, WBC, s.1010, ktry uwaa, e gdy podmiotem s osoby, zawsze chodzi o
aob (np. 5,11; Jr 8,21; Ez 31,15; Ps 35,14).
549
Przede wszystkim H. Strauss, BK, s.212; te G. Fohrer, KAT, s.422; D.J.A. Clines, WBC,
s.959.1010. Do Ps 38 H.-J. Kraus, Psalmen I, s.295.
541

513

Hiob 29-31

te 30,30), ktra mogaby przypomina opalenizn550. Hiob pomaza na czarno swoj


skr w gecie samoponienia. Stan te w zgromadzeniu. Wprawdzie rzeczownik lh'q'
ma do szerokie znaczenie, takie jak oddzia wojskowy, sd (por. 11,10), rwnie miejski
czy arystokratyczny urzd sdowy (Pwt 17,8n; por. Pwt 31,28), polityczne zgromadzenie
szlachetnie urodzonych (2 Krn 29,20-23), mdrociowy qahal (Syr 15,5) oraz
przypadkowy tum (wtedy moe mie negatywny wydwik; 1 Krl 8,65), spoeczno
kultow (P)551, ale tutaj w gr wchodz dwie moliwoci: sd lub oglniej publiczno.
Jednak wobec uycia czasownika ~wq w 11,10 i 29,8nn prawdopodobnie chodzi o
zgromadzenie sdowe552. Niemniej Hiob moe mie na uwadze po prostu publiczne
woanie o pomoc (zob. te kolejne wiersze)553. Stanie oznacza przede wszystkim
publiczne wystpowanie (por. 19,18), zabieranie gosu lub prb dojcia do gosu w
sdzie (por. 16,8; 19,25 oraz 31,14). W wietle 29,8 moe pokazywa, jak bardzo zmienia
si pozycja Hioba w zgromadzeniu sdowym554. Hiob publicznie przed zgromadzeniem
dopomina si o pomoc ([wv; ewentualnie zwraca si do Boga jak w 30,20 w modlitwie,
czynic to publicznie), jednak pozostaje cakowicie osamotniony i poniony555.
Mowa o prbie zabrania gosu przed zgromadzeniem (w bramie; por. 29,7) moe sta
w sprzecznoci z 2,8 (por. te 30,10), chocia Hiob niekoniecznie musia ju na stae
pozostawa poza domem i miastem, nie mogc wchodzi do miasta (ale zob. te 19,13-19,
ktre nie daj si w peni zharmonizowa z ramami narracyjnymi).
30,29 Bycie czyim bratem (por. 6,15; 19,13; 41,9) czy blinim (por. 29,21 i 12,4;
16,20n) oznacza bliski zwizek, wzajemn przynaleno (zob. 17,14)556. Szakal i stru
pojawiaj si razem jeszcze w Mi 1,8, gdzie do ich odgosw przyrwnano dwik skargi
aobnej557. Stru wydaje krzykliwe odgosy przypominajce woanie o pomoc, a szakal
poszczekuje cienkim gosem przypominajcym skowyt558. Nie chodzi wic o samotno
Hioba (podobn jakoby do tych stepowych zwierzt), lecz o jego skarg i woanie na
pomoc (30,28b), przypominajce aosne zawodzenie tych zwierzt559. By moe nawet
postrzega siebie jako obiekt skargi aobnej tych zwierzt, ktre s jego jedynymi

550

R. Gordis, Job, s.337 i H. Strauss, BK, s.212.


I dwr Boy w niebie; H.-P. Mller, Art. lh'q', THAT II, 609nn.
552
Ale nic nie wskazuje na to, by wiersze te miay stanowi to dla lubowania niewinnoci z rozdz.31;
por. M. Bauks, Die Feinde des Psalmisten und die Freunde Ijobs, s.66.
553
Tak G. Fohrer, KAT, s.422; H. Strauss, BK, s.212, ktrzy myl o szerszym poniewolnym znaczeniu
rzeczownika.
554
Jak chciaby D.J.A. Clines, WBC, s.1010.
555
Zob. H. Strauss, BK, s.212.
556
G. Fohrer, KAT, s.422; D.J.A. Clines, WBC, s.1010.
557
Komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.422; R. Gordis, Job, s.337; H. Strauss, BK, s.212; D.J.A. Clines,
WBC, s.1010. Zob. te H.W. Wolff, Micha, s.17.
558
Ich odgosw mona posucha na www.findsounds.com.
559
G. Fohrer, KAT, s.422 i in.
551

514

Komentarz

bliskimi560, w przeciwiestwie do rodziny (xa'; por. 19,13nn) i przyjaci ([;re), ktrzy


obciaj go pseudopocieszeniami (16,2-5; 19,2n; 21,2.34)561.
30,30 Skra Hioba staa si czarna, pociemniaa. Czasownik jest wprawdzie hapaxl.,
ale w ST wystpuje przymiotnik, ktry w Kp 13,31.37; Pnp 5,11 odnosi si do czarnych
wosw na zdrowej skrze, w Za 6,2.6 do maci koskiej, a w Pnp 1,5 do opalonej skry,
oraz rzeczownik w Tr 4,8 (hapaxl.) dla zmiana barwy ciaa, zwizanej by moe z
kurczeniem si powierzchni ciaa562 czy poncym miastem563. Nie mona wykluczy, e
Hiob mwi o jakich objawach chorobowych564, ale raczej wskazuje na oglne wymizerowanie czy ryt samoponienia (por. 30,28a)565. Koci mog tak jak w 30,17 odnosi si do
koca, wntrza czy caego czowieka (zob. te 10,11; 21,23n; Tr 4,7)566. Hiob odczuwa
palenie wewntrz ciaa, moe w wyniku gorczki567? Podobne wyraenie w skardze Ps
102,4 obrazuje wyniszczenie, wymizerowanie przez bied (szczegy s rwnie niejasne
jak tutaj), tak e moe to by tradycyjny opis niedoli bez odwoywania si do konkretnych
objaww. br,xo oznacza ar soca, ktre moe stanowi miertelne zagroenie (por.
czasownik w 14,11)568. Jak si wydaje, za pomoc tradycyjnych motyww skargi Hiob
opisuje swoje mizerne pooenie, balansowanie na krawdzi ycia i mierci.
30,31 Gosy dwch instrumentw, strunowego i dtego (chiazm), przy dwikach
ktrych w 21,12 niegodziwi raduj si ze swymi dziemi, zmieniaj si u Hioba w
aob569, su mu (l hyh)570 ju jedynie do obchodzenia aoby, czy raczej rytuau
samoponienia (lb,a;e por. czasownik w 14,22)571. Jak pokazuj 30,28b-29 czy Mi 1,8,
rytua uniania si (lub aoby) nie musi bynajmniej prowadzi do zamilknicia (zob. Ez
24,17, gdzie milczenie przeciwstawiono aobie)572. Dwiki instrumentw staj si
odgosami opakiwania (dos. tych, ktrzy opakuj; ptp. hkb; zob. 30,25) zmarych czy
ponienia samego siebie. Wprawdzie mogyby towarzyszy rytuaowi aobnemu Hioba
po swoich dzieciach573, to jednak bezporedni kontekst kae widzie w nich skarg Hioba

560

H. Strauss, BK, s.212.


Zob. H. Strau, Die Freunde Hiobs, s.76.
562
H. Strauss, BK, s.212n.
563
H.-J. Kraus, Klagelieder, s.72: z powodu brudu i poarw w obleganym miecie; podobnie D.J.A.
Clines, WBC, s.1011: od sadzy.
564
Z pewnoci nie da si tego powiza z konkretn chorob. G. Fohrer, KAT, s. 422 myli o trdzie,
ale wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.1011) trd nie ma takich objaww, tak e miaoby chodzi o jak
taczk tropikaln czy strupy niesztownicy, ektymy.
565
H. Strauss, BK, s.213.
566
D.J.A. Clines, WBC, s.960; wg HAL mog by te siedzib odczu.
567
Tak G. Fohrer, KAT, s.422 (objaw chorobowy); D.J.A. Clines, WBC, s.1011.
568
H. Strauss, BK, s.213 czy D.J.A. Clines, WBC, s.1011.
569
Zob. te G, V i G. Fohrer, KAT, s.413; H. Strauss, BK, s.171.
570
D.J.A. Clines, WBC, s.960.
571
Zw. H. Strauss, BK, s. 213 i E. Kutsch, Trauerbruche, s.78nn.
572
Wbrew tumaczeniu H. Straussa (BK, s.163).
573
Tak D.J.A. Clines, WBC, s.1011.
561

515

Hiob 29-31

(30,20.28n)574, gon ao z powodu swego nieszczsnego pooenia w ogle575. Nic


poza wznoszeniem skargi, na ktr nikt nie zwaa (30,20.28), ju mu nie pozostao.
31,1 Wraz z tym wierszem rozpoczyna si nowa cz mowy, na co wskazuje ju fakt,
e Hiob przywouje swoje zobowizanie576. Stojce na pocztku w emfatycznej pozycji
sowo tyrIB. oznacza w pierwszym rzdzie (samo)zobowizanie. Moe to by
zobowizanie, ktre narzuca silniejsza strona (podmiot) drugiej, wzajemne zobowizanie
podejmowane przez dwch lub wiksz liczb partnerw (to pniejsze i rzadkie uycie
terminu odpowiadaoby sowu przymierze) lub zobowizaniem si do czego,
przyrzeczeniem jakiego wiadczenia. Przeniesione na obszar religijny okrelao zwizek
pomidzy Bogiem i ludmi. Wtedy z zasady podmiotem stawa si Bg, ktry
zobowizywa si do jakiego wiadczenia lub ktry narzuca czowiekowi w stosunku do
siebie jakie zobowizanie (ale nigdy nie oznaczao wzajemnego wiadczenia pomidzy
Bogiem a czowiekiem). Najbardziej typowym i najstarszym czasownikiem dla zawarcia
przymierza jest trk, czyli ustala, okrela zobowizanie dla siebie lub drugiej strony.
Mamy wic do czynienia z typow formu tyrIB. trk577. Przyimek l pokazuje, e Hiob
wyznaczy czy narzuci okrelone zobowizanie drugiej stronie, ktr s jego wasne
oczy578. Tego rodzaju zobowizanie samego siebie579 wykracza poza ramy ustale
prawnych, jakie spotykamy w ST. Jak si wydaje, nieprzypadkowo na pocztku tego
rozdziau mowa jest wanie o oczach, ktre w 31,7 pojawiaj si na pocztku procesu,
prowadzcego do niewaciwego, wystpnego postpowania. Hiob podj zobowizanie,
ktre ma nie dopuci do nieposuszestwa przykazaniom. Nie po raz pierwszy w ST
czytamy o tym, e ogldanie oczyma poprzedza popenienie nieprawoci: Rdz 3,6; 2 Sm
11,2 oraz Syr 9,5.8 (w dalszej kolejnoci Iz 33,15; Ps 119,37; Prz 30,17; Syr 14,9 i in.)580.
Poniewa Hiob zobowiza swoje oczy do posuszestwa, to jest nie do pomylenia
(pytanie retoryczne hm'), by powica uwag, obserwowa bacznie, przyglda si (!yb
hitp.; zob. 30,20; z przyimkiem l)581 modej dziewczynie. hl'WtB. to moda kobieta,
najczciej niezamna, ale w wieku odpowiednim do zampjcia582. Jest to zatem
jedynie przykad583 dla ukazania konsekwencji narzucenia zobowizania wasnym
oczom i wstrzemiliwoci, cho pewnie szczeglnie znaczcy584. Wprawdzie obserwo574

G. Fohrer, KAT, s.422.


Wg H. Straussa (BK, s. 213) jest to skarga cierpicego sprawiedliwego na nieskuteczno skargi.
576
G. Fohrer, KAT, s.431 i przyp.24; tak powszechnie.
577
E. Kutsch, Art. tyrIB., THAT I, 339nn i Art. trk, THAT I, 857nn.
578
G. Fohrer, KAT, s.431; R. Gordis, Job, s.344; D.J.A. Clines, WBC, s.1014n;
579
H. Strauss, BK, s.214: antropologiczne naprzeciwko; rwnie D.J.A. Clines, WBC, s.1015 sdzi, e
jest to nie tylko metafora.
580
Zw. H. Strauss, BK, s.214; te D.J.A. Clines, WBC, s.1015. Co ciekawe, do interpretacji tego
wiersza nie przywouje si 31,7 (cho przy 31,7 odnotowuje si zwizki z 31,1).
581
G. Fohrer, KAT, s.431; R. Gordis, Job, s.344 i in.
582
Komentarze, np. H. Strauss, BK, s.214; D.J.A. Clines, WBC, s.1015.
583
G. Fohrer, KAT, s.432; Cz. Jakubiec, PST, s.195.
584
Zob. H. Strauss, BK, s.214 i M.B. Dick, Job 31, s.46. Niektrych komentatorw zobowizanie takie
zaskakuje ascetyzmem (R. Gordis, Job, s.344), nieprzystajcym do wczesnej kultury (D.J.A. Clines,
575

516

Komentarz

wanie modej dziewczyny nie byo zakazane w prawie (Pwt 22,23-27.28-29; Wj


22,16-17)585, ale postawa Hioba odnajduje blisk paralel we wskazwkach z tzw.
katalogu kobiet w Syr 9,5.8586.
31,2 Kolejne pytanie retoryczne587 hm' zostao sformuowane w sposb oglny, bez
bezporedniego wskazania na ja Hioba. Wskazuje wic najwyraniej na oglniejsz
regu. ql,xe i hl'xn] : (zob. 27,13; 20,29) opisuj przenonie los czowieka, ujty w ramach
nauki o sprawiedliwej odpacie588. Gwarantem funkcjonowania takiej odpaty jest Bg
(tak samo jak w 27,13), los ludzki jest zaleny od Boga (paralelne H;Ala/ i yD;v;, w obu liniach
jako nomen rectum, podczas gdy w 27,13 i 20,29 byy powizane z rzeczownikami
oznaczajcymi los za pomoc przyimkw). Bg zosta dodatkowo hymnicznie589
okrelony przez l[;M'mi (jak w 31,28 i 3,4) i ~ymiroM.(mi) (jak w 16,19; por. te 25,2), ktre
podkrelaj wynioso Boga, przebywajcego na wysokociach (gdzie zasiada na tronie
jako sdzia: Iz 24,21; Ps 7,8), skd skania si ku czowiekowi590. Hiob nie pierwszy raz
formuuje swoje wypowiedzi w kategoriach nauki o sprawiedliwej odpacie (m.in. 10,2;
13,23; 29,18-20; 30,26), ktra stanowi podstaw dla zapewnie o niewinnoci (23,7.1012; 30,35 i dalej w niniejszym rozdziale). Nie dysponuje innym kluczem, ktry
pozwoliby mu zrozumie koleje ludzkiego losu i swoj niedol, nawet jeli zauwaa, e
w rzeczywistoci odpata taka nie funkcjonuje (zob. zw. 21,6nn)591. Zmaga si z wasnym
losem, prbuje zrozumie Bo wrogo wzgldem swojej osoby. Jeliby zama
zobowizanie narzucone swoim oczom, mgby oczekiwa losu, ktry byby kar
wymierzon bezporednio przez Boga592. Jednak z 31,1b wynika, e nawet jego oczy
okazay si wierne, powinien mc oczekiwa zatem nagrody. Nie chodzi mu bynajmniej o
WBC, s.1015), ale ma by przykadem szczeglnej wraliwoci Hioba na kwesti wasnej prawoci,
jego skrupulatnoci (zob. ju 1,5 oraz Syr 9,1-9).
585
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.1014n. G. Fohrer, KAT, s.431 i D.J.A. Clines susznie odrzucaj
koncepcj, jakoby dziewczyn miaaby by Anat (czy Isztar), ktra w ten sposb bya nazywana w ug.
tekstach. Z ca pewnoci 30,27 nie uzasadnia wystarczajco takiej teorii. Na podstawie m.in. tego
wiersza twierdzi si, e w tym rozdziale nie tylko konkretny czyn, ale nawet zamiar jego popenienia
zaliczany jest do wystpkw (np. M.Oeming, Hiobs Weg, s.69n); inaczej G. Ravasi, Hiob 2, s.386n. H.
Strauss, BK, s.214 podkrela, e chodzi nie tyle o zapobieganie lubienoci, ile wierno wszelkiego
rodzaju przymierzom (por. Ml 2,14, gdzie w odniesieniu do pierwszej, opuszczonej ony uyto
okrelenia ona przymierza). Nastpuje powizanie znanego z Tory przymierza z Bogiem z instytucj
maestwa. Tak czy inaczej 31,7 pokazuje, e oczy mog otwiera drog do czynienia grzechu.
586
G. Fohrer, KAT, s.432; H. Strauss, BK, s.214. Dla G. Sauera (Sirach, s.99nn) tem polece, by nie
przyglda si modej kobiecie z Syr 9,1-9, s zmiany, jakie zachodziy w spoeczestwie ydowskim w
wyniku hellenizacji (idea pikna) i urbanizacji (swobodne poruszanie si kobiet i mczyzn). Mt 5,28
idzie jeszcze dalej (zw. G. Fohrer).
587
H. Strauss, BK, s.215.
588
G. Fohrer, KAT, s.432; D.J.A. Clines, WBC, s.1015.
589
Tak H. Strauss, BK, s.215.
590
H. Strauss, BK, s.215.
591
Nie ma wic powodw, by widzie w tych sowach jedynie (wirtualny) cytat jego wczeniejszych
przekona, ktre przytacza te w 29,18-20; 30,26 (tak R. Gordis, Job, s.345). Hiob wci w oparciu o
tak nauk prbuje poj czy wpyn na zmian swojego pooenia (zob. H. Strauss, BK, s.215).
592
Zob. G. Fohrer, KAT, s.432; R. Gordis, Job, s.345; H. Strauss, BK, s.215.

517

Hiob 29-31

to, e Bg jest gotw kara nawet za patrzenie, lecz o zawiedzione oczekiwanie losu
innego ni straszne nieszczcia, ktre na niego spady. Oglnie sformuowane pytanie
mona by te rozumie jako zasadnicze, niepowizane bezporednio z 31,1 pytanie o los
czowieka, ktrego gwarantem jest Bg, o zapat, ktrej czowiek moe oczekiwa. Ma
ono jednak zastosowanie do sytuacji i sw gwnego bohatera.
31,3 Jeszcze jedno pytanie retoryczne (rzeczownikowe) jest sformuowane w oglny
sposb, ukazujc zasad, ktra rzdzi czy powinna rzdzi ludzkim losem. Pytanie al{h]
peni funkcj emfatycznego potwierdzenia, cho w rzeczywistoci Hiob ju wielokrotnie
zaprzecza (zob. powyej) wyraonej tu regule. Mimo to wci bierze j pod uwag 593.
Nieszczcia maj by udziaem niegodziwcw. Rzeczownik dyae pojawi si ju w 30,12
(oraz w 21,17.30; 18,12 i 31,23), gdzie odnosi si do katastrofy, ktra spada na Hioba.
Paralelne rk,n< oznacza nieszczcie, niedol, ktra wyobcowuje spoecznie czowieka594.
lW"[; (zob. 29,17)595 to niegodziwy czowiek, ktrego niegodziwo polega przede
wszystkim na dziaaniach przeciwko potrzebujcym. Paralelnym okreleniem jest !w<a" yle[]p,o
czyli czynicy (l[p; zob. 7,20, czasownik prawie zawsze opisuje czyny niezgodne z Bo
wol) zo. !w<a" (zob. 21,19) jest terminem poetyckim, ktry odnosi si zarwno do rnych
zgubnych aktywnoci ludzkich, poczwszy od zamiarw poprzez wypowiedziane sowa
po czyny (tak jak tutaj w poczeniu z l[p), jak i ich konsekwencji. Dyskwalifikuje ze
postpowanie (innych, nigdy samego wypowiadajcego taki osd), dziaanie, ktre nie
przystaje do relacji z Bogiem (Prz 10,29)596. Uyte tu wyraenie wystpuje 22 razy w ST
(gwnie w Ps i tradycjach mdrociowych)597. Hiob przywouje nauk, ktra powinna
funkcjonowa w sposb uniwersalny, wrcz domaga si tego od Boga (21,19). Poniewa
mwi o losie niegodziwego czowieka, nie ma na myli samego siebie. Jego takie
nieszczcia nie powinny spotyka. Jego zapewnienie o niewinnoci (30,25; 31,1 i w
kolejnych wierszach) bazuje na przedstawionej tu zasadzie, nauce i ma pobudza Boga do
dziaania, do rehabilitacji, do uznania jego niewinnoci. Hiob nie zamierza z tego
rezygnowa (zob. 19,23nn; 31,35nn). Jej porzucenie nawet dla Hioba byoby niepojte,
wstrzsajce (21,6; 30,27)598.
31,4 Kolejne pytanie retoryczne popycha kwesti do przodu i jednoczenie odnosi
rozpatrywane zagadnienie do ja Hioba599. Jest przewiadczony (al{h]), e Bg bardzo
dobrze wie (har), w jaki sposb czowiek, on sam postpuje (%r,D,). Motyw, e Bg
wszystko widzi i zna ludzkie czyny, jest powszechny w tekstach mdrociowych (Prz

593

Zob. te H. Strauss, BK, s.215.


Zw. te H. Strauss, BK, s.215 i powyszy przypis do tumaczenia.
595
Jeszcze 18,21; 27,7 i Sof 3,5 (HAL).
596
R. Knierim, Art. !w<a', THAT I, 81nn.
597
Zob. te SESB i D.J.A. Clines, WBC, s.1016.
598
Nauka o sprawiedliwej odpacie nie jest jedynie przesz wiar Hioba, niczym innym nie umie jej
zastpi; zob. H. Strauss, BK, s.215; wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.432), R. Gordisowi (Job, s.345) czy
D.J.A. Clinesowi (WBC, s.1015).
599
D.J.A. Clines, WBC, s.1016.
594

518

Komentarz

5,21; Jr 23,23n; Ps 33,13n; 69,5; 94,11; 119,168; 139 itp.)600 i znalaz wielokrotnie
odzwierciedlenie w sowach Hioba (10,4; 13,27; 14,16; 23,10; zob. te 14,6; 31,37).
Paralelne (chiazm) wyraenie o zliczaniu krokw w prawie identycznej formie spotkalimy ju w 14,16, gdzie podobnie jak tutaj miao pozytywny sens601. Bg zna cae postpowanie Hioba, musi wic wiedzie o jego nieskazitelnoci. Na takiej samej podstawie w
23,7.10-12 sdzi, e Bg musiaby uzna jego niewinno. W kolejnych wierszach
jeszcze raz w postaci zapewnienia o niewinnoci udokumentuje swoj prawo. Mimo to
Bg zwalcza go jako wroga (ostatnio w 30,11a.18n.21n). Zatem dlaczego Bg go karze?
31,1-4 tworz zatem co w rodzaju fundamentu dla zapewnienia o niewinnoci z
nastpnych wierszy. Hiob najpierw przywouje swoj prawo, ktra wyklucza
wkroczenie na drog niegodziwoci (31,1). Dobrze wie, e nie zrobi niczego, za co
zasuyby na kar (31,2), ktrej dowiadcza. Odwouje si przy tym do oglnej nauki o
sprawiedliwej odpacie, wedug ktrej kara powinna spada jedynie na winnego (31,3).
Wyklucza rwnie moliwo, e Bg mgby nie zdawa sobie sprawy z jego prawoci
(31,4). W logiczny sposb nakrela zasady, w oparciu o ktre sprbuje po raz ostatni
rozstrzygn spraw swej niewinnoci, posugujc si obszernym zapewnieniem o
niewinnoci (31,5nn). Jednoczenie znajduje tu wyraz rozczarowanie Hioba i jego
niezrozumienie dla Boego dziaania, cho najwyraniej nie porzuca nadziei, e Bg w
kocu wystpi na jego rzecz i potwierdzi jego niewinno.
31,5-6 Pierwszy z przypadkw z Hiobowego zapewnienia o niewinnoci602 obejmuje
ca drog yciow, jego sposb postpowania ($lh z ~[i, czemu w drugim paralelnym
czonie odpowiada sowo lg<r,, tj. noga czy stopa, nierzadko majce sens etyczny: Ps
119,51.101; Prz 1,15n)603. Ponadto czasownik vwx (hi. = pieszy) wyraa intensywno
ludzkiego denia (por. Ps 119,60604). aw>v' (zob. 7,3) to oglny termin dla oszustwa czy za,
funkcjonujcy w rnych kontekstach. W nieco osabionym znaczeniu odnosi si do tego,
co jest niczym, co nic nie daje (jak w 15,31; 35,13; por. jeszcze 11,11)605. Hiobowi na jego
drodze yciowej nie towarzyszyo adnego rodzaju (spersonifikowane) zo, fasz czy
bezwartociowe postpowanie. hm'r>mi (w Hi jeszcze w 15,35) rwnie oznacza fasz,
oszustwo czy podstp606. Nie jest jako szczeglnie powizana z faszywymi wagami czy
z oszustwem w handlu, gdy tylko 4 razy na 39 przypadkw w ST odnosi si do wagi (Oz
12,8; Am 8,5; Prz 11,1; 20,23)607. Hiob wypowiada si wic oglnie i zasadniczo o swoim
postpowaniu. Jeli mona by byo znale u niego jakiekolwiek zo, fasz czy podstp,
600

G. Fohrer, KAT, s.432; H. Strauss, BK, s.216; D.J.A. Clines, WBC, s.1016.
H. Strauss, BK, s.216.
602
H. Strauss, BK, s.216; D.J.A. Clines, WBC, s.1016.
603
G. Fohrer, KAT, s.432n; H. Strauss, BK, s.216; D.J.A. Clines, WBC, s.1016.
604
Zob. H. Strauss, BK, s.27. Czsto wystpuje w skargach, w wezwaniach do Boga, by przyszed z
rych pomoc (Ps 22,20; 38,23; 71,12, a hi. w Ps 55,9).
605
Zob. H. Strauss, BK, s.216; D.J.A. Clines, WBC, s.1016 oraz J.F.A. Sawyer, Art. aw>v', THAT II,
882nn; F.V. Reiterer, Art. aw>v', TWAT VII, 1109.
606
G. Fohrer, KAT, s.433; H. Strauss, BK, s.216; D.J.A. Clines, WBC, s.1016.
607
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.1016; wbrew R. Gordisowi (Job, s.345).
601

519

Hiob 29-31

gotw byby na konsekwencje. Wzywa wic do uczciwego zbadania jego sprawy,


posugujc si wyobraeniem waenia (lqv; por. 28,15) ludzi na wadze (zob. 6,2 o
waeniu jego nieszczcia). Oczywicie waga musi by rzetelna, niezafaszowana (qd,c;,
zob. takie samo okrelenie w Kp 19,36 i Ez 45,10; por. te 29,14, a do znaczenia rdzenia
komentarz do 9,2). O waeniu czowieka, czy raczej serca ludzkiego na wadze w sali
penej prawdy mona przeczyta w egipskiej Ksidze umarych 125608 (zob. te przedstawienie Ramzesa II na steli z Kouban)609. W ST analogiczne wyobraenie znajduje
odzwierciedlenie jeszcze w przypowieciach krlewskich (Prz 16,11), ale w oderwaniu od
krainy umarych610 (zob. te Prz 16,2; 21,2; 24,12 czy Ps 62,10; Dn 5,27611). Hiob nie ma
na myli pomiertnego rozstrzygnicia, lecz wzywa tu i teraz do sprawdzenia i
potwierdzenia jego prawoci612, wpierw nie adresujc wezwania do Boga. Dopiero w
drugim paralelnym pwierszu wyranie stwierdza, e chce, by Bg (w 3. os.) sam si
przekona o jego doskonaoci (hM'T;u zob. 27,5 oraz 2,3.9). Rzetelna ocena postawy
yciowej Hioba musi prowadzi Boga do uznania jego nieskazitelnoci. Kazus ten
nawizuje treciowo do poprzedzajcego wiersza: Bg zna prawd o prawym
postpowaniu Hioba, ale skoro, jak si wydaje, jej nie akceptuje, to moe si o tym z
atwoci przekona. Dwuwiersz nie podaje adnych konsekwencji, jakie Hiob cigaby
na siebie, jeliby nie okaza si prawym (samoprzeklestwo), std formalnie odbiega od
wielu przyrzecze z tego rozdziau (zob. nastpny kazus).
31,7-8 Wiersze te tworz drugie zdanie warunkowe Hiobowego zapewnienia o
niewinnoci. Rzeczownik rvua' (zob. 23,11) jest czsto uywany do zilustrowania
chodzenia, trzymania si Boej cieki (tutaj %r,D, z przedimkiem)613, wyznaczonej przez
Jego prawo. Hiob z niej nie schodzi (hjn jak w 23,11), cile przestrzegajc Boych
przykaza (zw. Ps 119,51 czy Ps 44,18n)614. Przed zbaczaniem z drogi Boych przykaza
przestrzegano m.in. w literaturze mdrociowej (Prz 4,26n)615. Hiob w swoim lubowaniu
zapewnia o dokadnym przestrzeganiu Boego prawa (tak samo jak w 23,11). W drugiej
linii rozwinito t myl, poszerzajc wypowied o aspekt antropologiczny. Serce, czyli
rozum i wola616, poda w kierunku, ktry wyznaczaj oczy, organ ludzkiego ciaa
608

Czsto uywa si pisowni du liter (np. http://pl.wikipedia.org/wiki/Ksiga_Umarych


[22.09.2008]). Odpowiednie fragmenty przytacza E. Kutsch, Unschuldsbekenntnis, s.330n. Zmary
zapewnia wtedy, e nie posugiwa si kamstwem, a pozytywny efekt waenia opisano podobnymi
pojciami jak w 31,6b; A. Kunz, Der Mensch auf der Waage, s.238.240. W jzyku polskim dostpny
jest tekst pisarza Neferhotepa na http://www.wsp.krakow.pl/whk/sources/neferhotep.html (10.05.2008).
Niemieckie tumaczenie tekstu oparte przede wszystkim na papirusie pisarza Ani podaje E. Hornung,
Das Totenbuch der gypter.
609
G. Fohrer, KAT, s.433 przyp. 29; H. Strauss, BK, s.216n.
610
H. Strauss, BK, s.216n.
611
G. Fohrer, KAT, s.433 i D.J.A. Clines, WBC, s.1016n.
612
Zob. G. Fohrer, KAT, s.433; D.J.A. Clines, WBC, s.1016n.
613
Zw. H. Strauss, BK, s.217.
614
Komentarze: G. Fohrer, KAT, s.433; H. Strauss, BK, s.217; D.J.A. Clines, WBC, s.1017.
615
H. Strauss, BK, s.217.
616
G. Fohrer, KAT, s.433 i in.

520

Komentarz

powizany nie tylko z poznaniem, ale te z emocjami i pragnieniami (zob. 31,1 i Prz
27,20; Kzn 1,8; 4,8). Podanie za pragnieniami oczu nie musi by czym negatywnym
(Kzn 2,10), oczy umoliwiaj ocen, w ktr zaangaowane s rwnie emocje (Rdz
31,35)617. Tutaj jednak kierowanie si ocen wasnych oczu, swoimi pragnieniami stoi
paralelnie do zbaczania z drogi Boych przykaza. Identyczne sformuowanie
ynEy[e rx;a; (yrexa] ;) z suf. spotykamy w Lb 15,39618. Hiob nie kierowa si wasn ocen czy
pragnieniami, jeli nie byy one zgodne z Boymi przykazaniami. Jak pokazuje 31,1, kad
tam ewentualnej nieprawoci, zanim wasne pragnienia mogyby nim zawadn. Trzecia
linia mwi po oczach i sercu o doniach, ktre symbolizuj ludzkie czyny. Motyw
przylgnicia (qbd; por. 19,20619) czego do doni pojawia si jeszcze tylko w Pwt 13,18 w
zakazie zabierania czegokolwiek (hm'Wam.) z tego, co zostao oboone kltw (por. 2 Sm
23,10). TM zdaje si dawa wybr pomidzy hm'Wam. (= nic) i ~Wm (= skaza). Cho w
pierwszym przypadku rzeczownik nie musi si odnosi do kwestii materialnych (w Jr
39,12 do szkodzcych czynw; Lb 22,32; 1 Sm 21,3; Kzn 9,5), to tutaj chodzioby raczej
o zagarnianie dbr materialnych (jak w Pwt 13,18). W drugim przypadku sowo, ktre
moe oznacza fizyczn uomno (Kp 21,17nn; Pwt 15,21; Pnp 4,7; Dn 1,4 i Kp
24,19n), trzeba by rozumie w sensie moralnym (Prz 9,7; Hi 11,15; Syr 11,33; 44,19) 620,
mowa byaby o czynach, ktre s moralnie obciajce, habice. Hiob nie uczyni nic
obciajcego (za tak interpretacj przemawia te skaza w przenonym znaczeniu w
11,15)621, ewentualnie nigdy niczego sobie nie przywaszczy622. Wprawdzie 31,8a i Pwt
13,13-18 (ktry jednak dotyczy bardzo szczeglnego przypadku apostazji caego miasta, a
nie tylko kradziey623) mogyby wskazywa na kradzie, zagarnianie czyjego mienia, ale
byoby zaskakujce, e jedynie w ostatniej linii mwi si o konkretnym przestpstwie,
podczas gdy dwie poprzednie linie sformuowano bardzo oglnie. Wydaje si, e donie
maj koczy cig, ukazujcy drog do amania przykaza, ktr Hiob nie pody: oczyserce-donie, czyli pragnienie, decyzja i czyn, ktry zhabiby czowieka.
Druga cz zdania warunkowego (31,8) zawiera yczenie (coh.), a w rzeczywistoci
samoprzeklestwo Hioba624 na wypadek, gdyby nieprawd miao okaza si jego
zapewnienie z 31,7. yczyby sobie wtedy, posugujc si tradycyjnym sformuowaniem
617

Zob. H. Strauss, BK, s.217.


G. Fohrer, KAT, s.433; D.J.A. Clines, WBC, s.1017 i H. Strauss, BK, s.217, wedug ktrego wiersz z
Lb odzwierciedla dowiadczenia demagizacji dawnego, kultowego zwyczaju.
619
Czasownik w Hi pojawia si jeszcze w 38,38; 41,9.15. Do czowieka mog przylgn czy by mu
bliskie ze rzeczy (zob. Rdz 19,19; Pwt 28,60; Jr 42,16 itp.); H. Strauss, BK, s.217.
620
Zob. HAL.
621
Dla D.J.A. Clinesa (WBC, s.1017) donie ukazuj ludzk niewinno lub grzeszno (jak w 11,14n);
por. te M.B. Dick, Job 31, s.33.
622
W tym ostatnim sensie R. Gordis, Job, s.346; G. Fohrer, KAT, s.425 (glosa o nieuczciwym zysku).
Szerzej H. Strauss, BK, s.217, wedug ktrego uzupenienie to dotyczy zych rzeczy, ktre przywieraj
do czowieka, ale nie da si ich tutaj rzeczowo rnicowa.
623
Zob. T. Veijola, Das fnfte Buch Mose. Deuteronomium, s.290n; G. Braulik, Deuteronomium
1-16,17, s.104n.
624
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.1017.
618

521

Hiob 29-31

dla Boej kary, by nie mg korzysta z trudu wasnej pracy, a dokadnie je z plonw, o
ktre sam dba (Kp 26,16; Ag 1,6; zob. te Mi 6,15; Pwt 28,30-44; Am 5,11; Sof 1,13; Jr
12,13)625. Jeli ama Boe przykazania, jest gotw przyj Boe karanie, a w
szczeglnoci utrat moliwoci przetrwania, utrzymania si przy yciu (by moe
konkretniej w postaci godu). W takim razie paralelny pwiersz mgby by
interpretowany jako utrata wszystkiego, co ronie na polu, wszelkich plonw (~yaica' /c), 626.
Jednak w Hi rzeczownik ten zawsze oznacza potomstwo czowieka (21,8; 27,14 i 5,25).
Czasownik vrv (pu. wystpuje tylko tutaj) oznacza zosta wykorzenionym, wyrwanym627.
Jeli linia mwiaby o pdach czy rolinach w ogle, to miayby one zosta dosownie
wyrwane z korzeniami. Ale pi., ktry pojawia si w ST dwa razy (31,12 i Ps 52,7), odnosi
si do ludzi (w Ps 52 Bg wyrwa czowieka z krainy yjcych)628. Sownictwo zdaje si
zatem wskazywa nie na plony pl, lecz na potomstwo Hioba. Ps 52 pokazuje, e
ponownie mamy do czynienia z tradycyjnym sformuowaniem629. Hiob byby gotw
straci wszystko, na czym opierao si ycie czowieka: utrzymania (plony swych pl) i
potomstwo, ktre zostaoby zgadzone.
Zorzeczenie nie przystaje do prologu, gdy Hiob utraci ju wszystkie swoje dzieci
(1,18n), a take cae (?) swoje mienie (por. 1,2-3 z 1,14-17630), rodki do ycia. Podobnie
jak w przypadku 19,17 mona by w analizowanym wierszu widzie jedynie klasyczne
sformuowania, co jednak nie do koca przekonujco wyjania jego niezgodno z
prologiem. Jeli miaoby si okaza, e Hiob nie przestrzega przykaza, podajc za
pragnieniami oczu i kalajc swoje donie, to przeklinaby siebie, yczc sobie utraty
podstaw swojej obecnej i przyszej egzystencji. Porednio ponownie daje wyraz oglnej
zasadzie, ktra powinna funkcjonowa w jego yciu: szeroko rozumiane posuszestwo
prawu Boemu powinno zapewni plony gwarantujce egzystencj i przyszo we
wasnych dzieciach631. Ale tego ju nie ma.
Podobnie jak pierwszy kazus z 31,5-6 tak i drugi zosta sformuowany bardzo oglnie.
W obu pojawia si (przenonie rozumiany) motyw drogi i chodzenia, s treciowo
podobne632. Jednak formalnie s dwoma odrbnymi zdaniami warunkowymi, tylko drugi
zawiera zorzeczenie dla samego siebie. Zmierzaj te w nieco innym kierunku: pierwszy
nakierowany jest na ze, bezwartociowe czyny, a drugi negatywnie na nieprzekraczanie
625

Zob. komentarze: G. Fohrer, KAT, s.433; H. Strauss, BK, s.217; D.J.A. Clines, WBC, s.1017.
Paralelizm synonimiczny w cisym sensie: G. Fohrer, KAT, s.433; R. Gordis, Job, s.346; D.J.A.
Clines, WBC, s.1017. Sowo to oznacza przede wszystkim to, co wyrasta z ziemi, wychodzi z niej (Iz
34,1; 42,5), ale najczciej uywanie jest w sensie przenonym (HAL).
627
HAL i H. Strauss, BK, s.217.
628
Poza tym spotykamy jeszcze poel w Iz 40,24; poal w Jr 12,5, w przypadku tych koniugacji w
znaczeniu bycia mocno zakorzenionym, oraz hi. w 5,3; Ps 80,10 (HAL).
629
H. Strauss, BK, s.218: paralelizm syntetyczny, a nie synonimiczny.
630
Mona by zakada, e zostaa mu ziemia.
631
H. Strauss, BK, s.218 twierdzi m.in. na podstawie prologu Hi oraz Ps 127, e owocna aktywno
(zawodowa) i liczne potomstwo odgryway ogromn, praktyczn rol w czasach powygnaniowych (Tb
4), a poeta ustami Hioba przestrzega przed teologicznym deficytem recepcji Tory w codziennym yciu.
632
Nie bez racji G. Fohrer, KAT, s.432n czy je w jedn cao.
626

522

Komentarz

Boych przykaza633. Podobne motywy cz te oba oglne kazusy rwnie z


poprzedzajcymi 31,1-4 (droga w 31,4; oczy w 31,1)634. Skoro Bg zna ludzkie
postpowanie (31,4), to bez trudu moe zbada prawo Hioba (31,6). Zatem nie tylko
31,1-4, ale 31,1-8 mog tworzy wprowadzenie do (konkretniejszego) lubowania
Hioba635. Poniewa powracanie niektrych z motyww nie jest ograniczone do 31,1-8 (np.
31,9-10 mwi o stosunku do kobiet i roli serca; por. 31,1.7), to trudno byoby
jednoznacznie wyznaczy wprowadzenie i cz gwn lubowania Hioba. Trzecia cz
(rozdz.31) wielkiej mowy Hioba rozwija si stopniowo, przy czym wiersze 31,1-4 maj
wprowadzajcy charakter, a 31,5-6 stanowi co w rodzaju przejcia, pomostu pomidzy
31,4 i 31,7nn.
31,9-10 Trzeci przypadek dotyczy postpowania Hioba wobec ony bliniego636 (cho
pojcia hV'ai i [;re s rozdzielone na dwa pwiersze). Tym razem Hiob zaczyna od swojego
serca, za decyzj ktrego poda miaby konkretny czyn. Czasownik htp jest pojciem
typowo mdrociowym (co dotyczy te rzeczownika) i odnosi si do czowieka, ktry jest
niedojrzay, nierozwany, reaguje gwatownie, atwo daje si zwie czy oszuka, jest
gupi i potrzebuje pouczenia. Najdelikatniej mona by go okreli naiwnym. Czasownik
ma w ST zawsze negatywny wydwik (por. 5,2; 31,27). Cho niedowiadczony gupiec
nigdy nie zosta zrwnany z nikczemnym gupcem (lb'n") czy z niegodziwcem ([v'r') i moe
znajdowa si pod Bo ochron (Ps 116,6), to nawet bdzc niewiadomie (Ez 45,20),
zawsze ciga na siebie tragiczne konsekwencje. Naiwno jest zatem niebezpieczna,
prowadzi do zguby637. Ni. wyraa dopuszczenie do siebie doznania, wewntrznego afektu,
ktry atwo moe prowadzi do gupiego postpowania638. Hiob nie pozwala si w ten
sposb zwodzi swemu rozumowi czy woli, nie kierowa si naiwn gupot wobec
kobiety, ony innego mczyzny639. Dlatego Hiob nie posuwa si dalej nie wyczekiwa,
nie czai si czy czyha (bra w chiastycznej pozycji i w zblionym sensie jak w Prz 7,12;
23,28640) w pobliu (drugi raz przyimek l[;)641 wejcia (asonans z czasownikiem htp?) do
domu bliniego, czekajc, jak atwo si domyli, na okazj, by ona bliniego ([;r;e zob.
te w 30,29; oznacza kogo z bliszego lub dalszego z otoczenia Hioba, tutaj uyte pewnie
w bardzo oglnym sensie) zostaa sama642. Zdanie to przypomina opis aktywnoci

633

Por. H. Strauss, BK, s.217.


M.B. Dick, Job 31, s.47.
635
Tak M.B. Dick, Job 31, s.45nn.
636
Cz. Jakubiec, PST, s.196 i in.
637
HAL i M. Sb, Art. htp, THAT II, 495nn (najczciej wystpuje faktywny i aktywny pi.).
638
HAL; zob. powysz uwag do tumaczenia i H. Strauss, BK, s.218.
639
Wbrew R. Gordisowi (Job, s.346) jest ona przedmiotem, a nie podmiotem zwodniczej pokusy.
640
Gdzie mowa jest o prostytutce czajcej si na zewntrz na niedowiadczonego modzieca; zob. H.
Strauss, BK, s.218.
641
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.1018.
642
Cz. Jakubiec, PST, s.196; D.J.A. Clines, WBC, s.1018.
634

523

Hiob 29-31

cudzoonika z 24,15643. Mdro starotestamentowa wielokrotnie ostrzegaa przed obc


kobiet (Prz 5; 6,24-35; 7,5-23; Syr 9,8n; 23,18-27)644. R. Gordis uwaa, e wejcie
(drzwi) jest dwuznacznym okreleniem, ktre moe mie konotacj seksualn i oznacza
genitalia kobiety (por. Pnp 4,12)645. Nomen rectum kae myle raczej o drzwiach domu
(jeli byyby to genitalia ony bliniego, musielibymy mie do czynienia z bardzo
skrtowym sformuowaniem)646. Hiob nie dopowiada tego, co miaoby si wydarzy
potem (por. 31,10). W ocenie Hioba by moe wystarczyoby, eby w jego gowie zapada
decyzja i by czeka na okazj wspycia z on bliniego. Ju wtedy zasuyby na kar.
Przeklestwo, ktre miaoby si zrealizowa, jeli Hiob dyby do wspycia z on
bliniego, dotknoby przede wszystkim jego ony (yTiv.ai). Znajduje to swoje uzasadnienie
w wczesnym systemie prawnym, w ktrym ona bya traktowana jako mienie
mczyzny, tak e jego dziaanie ma bezporednie konsekwencje take dla kobiety jako
jego wasnoci (Pwt 28,30; 2 Sm 12,11; podobnie w prawie asyryjskim) 647. W ten sposb
przestpstwo mniej lub bardziej odpowiadaoby konsekwencjom. Za niegodziwo
wobec bliniego na jego onie konsekwencje miayby spa na on Hioba jako jego
wasno, cho kara zdaje si by srosza ni przestpstwo648. Czasownik !xj oznacza
mielenie649, na 7 razy w ST tylko w Iz 47,2 mwi si o mieleniu mki (w podobnym
sensie by moe rwnie w Sdz 16,21, gdzie stoi on bez dopenienia), a poza tym o
mieleniu na py spalonych zwierzt ofiarnych (Wj 32,20 i Pwt 9,21), manny (Lb 11,8).
Jeden raz wystpuje w sensie przenonym (Iz 3,15)650. Wbrew przekadowi w T i S
nigdzie nie ma konotacji seksualnej. Oznacza deklasacj spoeczn, tak e ona Hioba,
kiedy wysoko postawionego dostojnika (29,8nn) zostaaby suc, a by moe nawet
niewolnic innego mczyzny651. Nie mona jednak wyklucza, e niewolnictwo kobiety
mogo prowadzi te do jej seksualnego wykorzystywania, cho czasownik tego nie
zakada652. Trudno sobie wyobrazi, e taka drastyczna zmiana pozycji ony mogaby
mie miejsce bez uprzedniej deklasacji jej ma. W takim razie druga linia (31,10b)
643

G. Fohrer, KAT, s.434; D.J.A. Clines, WBC, s.1018. Motyw zaprzeczenia cudzostwu wystpuje
rwnie Ksidze umarych 125; A. Kunz, Der Mensch auf der Waage, s.236 (tam te cytowane s
odpowiednie fragmenty).
644
G. Fohrer, KAT, s.434; H. Strauss, BK, s.219. Teksty mdrociowe, nalece do modszych tradycji
mdrociowych i przestrzegajce przed obc kobiet (prostytutk czy on innego), mwi o
niebezpieczestwie bycia przez ni uwiedzionym (G. Fohrer).
645
Job, s. 346, przywoujc jedynie przykady z literatury rabinicznej.
646
D.J.A. Clines, WBC, s.962 susznie ocenia tak interpretacj jako nieprawdopodobn.
647
ANET, s.184n i G. Fohrer, KAT, s.434 przyp.32 (odpowiedzialno zbiorowa); tak te H. Strauss,
BK, s.219. Cho obecnie takie (samo)przeklestwo budzi opory, bo za grzechy Hioba musiaaby paci
straszn cen jego ona, to jednak wspgra, jak si zdaje, z wczesnym pojmowaniem relacji
spoecznych.
648
Tak te G. Fohrer, KAT, s.434; H. Strauss, BK, s.218n.
649
Komentarze, np. H. Strauss, BK, s.219.
650
SESB; do Iz 3,15 zob. H. Wildberger, Jesaja, s.133n.
651
H. Strauss, BK, s.219; D.J.A. Clines, WBC, s.1019; wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.434) czy R.
Gordisowi (Job, s.346).
652
Z tego powodu takiej interpretacji przeciwstawia si D.J.A. Clines, WBC, s.1019.

524

Komentarz

dodaje (paralelizm syntetyczny653, czciowo chiastyczny szyk) do przeklestwa


seksualne wykorzystanie ony Hioba przez innego mczyzn. Cho czasownik [rk
znaczy klka, zgina kolana itd. (por. te 4,4; 39,3) i nigdy wicej nie pojawia si w
podobnym kontekcie, to zgodnie jest rozumiany w sensie odbywania stosunku
seksualnego654 (nie sposb inaczej go interpretowa). Ponadto zwraca uwag liczba
mnoga pokazujca, e musiaaby wspy z wiksz liczb mczyzn 655. Ale czy
sugeruje, e ona Hioba miaaby zosta prostytutk656? Zatem Hiob yczyby sobie, by
jego ona, a tym samym on sam, zostali cakowicie pozbawieni swej pozycji spoecznej i
godnoci, tak e ona musiaa by suc innego mczyzny i oddawa si wielu innym.
By moe przeklestwo to miaoby spa na niego (na nich) ju wtedy, gdyby tylko Hiob
mia zamiar i podj dziaania, by cudzooy z on bliniego. Cho 31,9 mona
rozumie jako enigmatyczny opis faktycznego cudzostwa657, to po 31,1 i 31,7 warto
zachowa ostrono przed zbyt rozszerzajcym interpretowaniem poszczeglnych
wypowiedzi.
31,11 Do kazusu z 31,9n doczono uzasadniajc lub wzmacniajc (yKi)658 deklaracj
winy w postaci zda rzeczownikowych (stylistycznie i rzeczowo przywodz na myl 31,3
i 28)659. hM'zI to poza dwoma wyjtkami (na 29 miejsc w ST)660 cikie przestpstwo
sakralnoprawne o charakterze seksualnym661, zagroone nieraz kar mierci662. Sowo to
jest jednym z gwnych poj prawnych663. Owiadczenie hM'zI (ayhi) aWh wystpuje jeszcze
w Kp 18,17, w rozdziale powiconym praktykom seksualnym zanieczyszczajcym kraj
(przede wszystkim w obrbie rodziny), oraz w Kp 20,14, towarzyszc bezporednio
zakazowi obcowania z matk i jej crk664. Cudzostwo czy zamiar cudzostwa s dla
Hioba cikimi, naruszajcymi Boe prawo przestpstwami, ktre musz by karane665. W
paralelnej czci owiadczenia doprecyzowano termin !A[' (zob. 7,21: przestpstwo, wina),
podkrelajc, e opisany nim czyn podlega sdowej karze. Rdze llp zdaje si mie dwa
znaczenia (dwa rne rdzenie?)666, tj. prosi, baga oraz w kontekcie sdowo-prawnym
decydowa w sdzie. Praktycznie jest obojtne, czy czytamy rzeczownik (K) czy
przymiotnik (Q). O ile hM'zI ma wymiar religijny, to wyraenie z drugiej linii ma charakter
653

H. Strauss, BK, s.219.


HAL i komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.434.
655
D.J.A. Clines, WBC, s.1019.
656
Tak D.J.A. Clines, WBC, s.1019.
657
To zdaj si zakada komentarze (np. D.J.A. Clines, WBC, s.1018).
658
H. Strauss, BK, s.219 uwaa nawet, e spjnik stoi tutaj w obu tych funkcjach jednoczenie.
659
Na co uwag zwraca te H. Strauss, BK, s.219.
660
SESB.
661
HAL: w szczeglnoci rozpusta i kazirodztwo (wyraz czsto uyty w Ez 16 i 23) oraz mord; G.
Fohrer, KAT, s.434; D.J.A. Clines, WBC, s.1019.
662
G. Fohrer, KAT, s.434.
663
H. Strauss, BK, s.219.
664
Zob. H. Strauss, BK, s.219.
665
H. Strauss, BK, s.219n: uniewaniaj prawo do ziemi obiecanej i ycia wrd ludu wybranego.
666
Zob. H.-P. Sthli, Art. llp, THAT II, 427; H. Strauss, BK, s.220.
654

525

Hiob 29-31

prawno-sdowy. Cudzostwo w ocenie Hioba podlegaoby karaniu nie tylko przez Boga,
ale i przed sdem, przez sdziw.
31,12 Deklaracja z 31,11 zostaa jeszcze dodatkowo poszerzona (emfatyczne yKi). .
Motyw pochaniajcego ognia jest do powszechny w ST (zob. 1,16 oraz w mowach
przyjaci 15,34; 20,26 i 22,20), moe symbolizowa Bo kar (Ps 21,10; 78,63; Hi
15,34; 20,26). Ogie moe te obrazowa podanie prowadzce do naduy seksualnych
i samozniszczenia (Prz 6,27; Syr 9,8; 23,17; por. te Pnp 8,6)667. !ADb;a] to kraina umarych,
szeol (zob. 26,6; 28,22 i jeszcze jedynie Ps 88,12; Prz 15,11)668 i by moe oglne
okrelenie cakowitej zagady669. Czowiek, ktry podda si lubienym pragnieniom,
zmierza wprost do cakowitego samozniszczenia w krainie zmarych, do mierci.
Cudzostwo naley wic do tych ludzkich czynw, ktre niejako same z siebie prowadz
do zagady670. Daje w nim zna o sobie potga podania seksualnego, ktrego nic nie
moe powstrzyma671 i w ktrym zaprogramowana jest autodestrukcja672. Podobnie
twierdzi Syr 6,1-3, e dza zawarta w egoizmie i nienawici do bliniego prowadzi do
utraty si i zagady673. Na tym nie koniec. Ogie ten pochania (vrv pi.; zob. 31,8 i Syr
6,2) rwnie plon czy zysk (ha'WbT.; moe uchodzi za sowo typowo mdrociowe)674.
Poniewa rzeczownik ten nigdy nie pojawia si w odniesieniu do potomstwa 675, mona
wtpi, czy moe by po prostu metafor dla niego676. Cudzoonik ginie wraz z caym
swym mieniem (czy plonem; Pwt 32,22)677. By moe do mienia cudzoonika naleaoby
zaliczy rwnie jego potomstwo, na co moe wskazywa 31,8. Wiersz zdaje si by
refleksj nad dz, ktra prowadzi do cudzostwa i sama z siebie wiedzie czowieka,
mczyzn do katastrofy, ktra pochania rwnie to, co posiada. O ile 31,11 by
deklaracj sdowo- i sakralnoprawn, to 31,12 ukazuje mechanizm samozagady, ukryty
w cudzoonym pragnieniu678. Czy te dwa zamknicia kazusu konkuruj ze sob679?
Kazus cudzostwa (31,9-12) jest mocno rozbudowany, poza zasadnicz struktur
samoprzeklestwa wykracza deklaracja z 31,11 i refleksja z 31,12. Tematycznie jest te
powizany ze wstpnym przykadem z 31,1b, ktry podobnie jak 31,12 podchodzi do

667

G. Fohrer, KAT, s.435; R. Gordis, Job, s.347; H. Strauss, BK, s.220n; D.J.A. Clines, WBC, s.1019.
Tak A. Kunz, Der Mensch auf der Waage, s.245.
669
Zob. powysz uwag do tumaczenia.
670
G. Fohrer, KAT, s.435 przyp. 34.
671
R. Gordis, Job, s.347. D.J.A. Clines, WBC, s.1019 widzi w tych sowach jedynie opis konsekwencji
cudzostwa, a nie mechanizmu tej zguby.
672
Zob. H. Strauss, BK, s.220.
673
Zob. H. Strauss, BK, s.220; do Syr 6,1-3 G. Sauer, Sirach, s.78.
674
Zw. H. Strauss, BK, s.221, cho 11 razy pojawia si w Kp (na 43 razy w ST; SESB). D.J.A. Clines,
WBC, s.1019 sdzi, e pochodzi tutaj z jzyka Pwt.
675
D.J.A. Clines, WBC, s.964.1019.
676
Wbrew R. Gordisowi (Job, s.347).
677
G. Fohrer, KAT, s.425 (typowe dla mdroci rozszerzenie nieszczcia na mienie grzesznika); H.
Strauss, BK, s.221; D.J.A. Clines, WBC, s.1019.
678
Wg H. Straussa (BK, s.221) refleksja oparta na dowiadczeniu mdrociowym.
679
Zob. Cz 2 (1.14.2).
668

526

Komentarz

zagadnienia grzechu od strony lecych u jego podstaw pragnie, ktrym czowiek nie
powinien pozwoli sob zawadn. Pierwszy konkretny kazus wie si wic z samym
pocztkiem tej czci mowy Hioba. Trudno oprze si wraeniu, e poeta przywizywa
szczeglna wag do kwestii czystoci seksualnej.
31,13-14 Czwarty przypadek dotyczy postawy Hioba (impf. w zdaniu okolicznikowym
warunku dla wielokrotnoci czynu), ktry nie lekceway, nie odrzuca (sam; zob. 7,16;
9,21; 10,3; 19,18; 30,1) prawnego czy sdowego roszczenia swoich sucych.
Wprawdzie jP'v.mi (zob. 9,19; te np. 29,14) ma duo szersze znaczenie, ale paralelna linia
precyzuje okolicznoci, o jakich jest mowa, podajc, e jest nimi proces sdowy (byrI; zob.
np. 29,16). Hiob przyznawa wszystkim, nawet sucym prawo do wysuwania roszczenia
przed sdem, i to nawet wtedy, kiedy byo skierowane przeciwko niemu samemu. Jego
db,[,, suga-niewolnik (zob. 19,16; 3,19; 7,2; kiedy mia ich wielu: 1,3; por. te 1,15-17),
jak i hm'a,' eski odpowiednik (zob. 19,15), czyli niewolna kobieta, zarwno suca, jak i
konkubina, przynaleca do domu swego pana, dysponuj prawami wolnych obywateli. W
staroytnym wiecie sucy niewolnicy nie mieli adnych praw, tym bardziej do
wnoszenia sprawy sdowej przeciwko swojemu panu, byli cakowicie od niego zaleni,
tak e mg z nimi zrobi w rzeczywistoci, co chcia680. W ST znajdujemy szereg
humanitarnych regulacji dotyczcych niewolnikw, poczwszy od Dekalogu i Ksigi
przymierza (Wj 20,10; 21,2-11.20n [karalno za zabjstwo niewolnika] i 26n [odszkodowanie lub uwolnienie za uszczerbek na jego zdrowiu]); Kp 25,39-55; Pwt 5,14n; 12,18;
15,12-18; 16,11; 23,16n681. Hiob jako idealny bohater kieruje si takimi zasadami, a nawet
wicej, daje swoim sugom prawo wysuwania roszcze pod swoim adresem i dochodzenia
od niego swoich praw. Wykracza to poza wczesn praktyk, a nawet wyidealizowane
standardy prawne682, co ilustruje, e Hiob by bardziej prawy (por. 31,1) ni wymagay
tego wczesne zwyczaje (por. Syr 33,25-32) czy prawo Boe. Postawa taka nie jest chyba
wyrazem postpowoci Hioba, lecz wiadectwem jego wygrowanych standardw
etycznych683, ktrymi si kierowa (jakkolwiek nierealne mogyby si wydawa). Na rzecz
ubogich i niej sytuowanych Hiob czyni wicej ni ktokolwiek od niego wymaga (zob.
te 29,12nn).
W tym kazusie Hiob nie wypowiada samoprzeklestwa, lecz formuuje pytanie
retoryczne (chiazm), w ktrym porusza spraw swej odpowiedzialnoci przed najwysz
instancj, Bogiem. Gdyby Bg wystpi jako uczestnik postpowania sdowego (~wq w
znaczeniu stawania przed sdem w roli przeciwnika procesowego czy wiadka; zob.
30,28;16,8; Ps 76,10; 94,16; por. Hi 19,18.25) po stronie niewolnikw684, to Hiob nie
680

G. Fohrer, KAT, s.435; D.J.A. Clines, WBC, s.1019n. Warto zauway, e zapewnienie o
niezncaniu si nad sucymi znajduje si rwnie w niektrych wersjach Ksigi umarych A. Kunz,
Der Mensch auf der Waage, s.237.
681
G. Fohrer, KAT, s.435; H. Strauss, BK, s.221.
682
Zob. G. Fohrer, KAT, s.435.
683
Tak o caym rozdziale E. Kutsch, Unschuldsbekenntnis, s.318.
684
D.J.A. Clines, WBC, s.1020 oraz G. Fohrer, KAT, s.435; H. Strauss, BK, s.221.

527

Hiob 29-31

mgby nic uczyni685. Hiob najwyraniej podziela starotestamentowe przekonanie, e


Bg troszczy si osoby stojce na dole drabiny spoecznej (Ps 10,14.17n; 146,9; Oz 14,4;
zob. te Wj 22,26; Ps 82,3nn). Zdaje sobie spraw, e gdyby spraw zaj si Bg,
wysuwajc oskarenie czy pocigajc go do odpowiedzialnoci (dqp; zob. 7,18), a Hiob
nie respektowaby prawa swego sugi, to nie byby w stanie udzieli stosownej
odpowiedzi w czasie procesowego przesuchania (bwv hi. jak 13,22)686. Bg wydaby
wyrok, ujmujc si za niewolnikiem i przeciwko jego panu, Hiobowi, ktremu nie byby
w stanie si przeciwstawi687. Hiob przyznawa nawet swoim niewolnikom prawo
wystpowania przeciwko niemu i uwanego rozwaenia ich sprawy, gdy liczy si ze
swoj odpowiedzialnoci przed Bogiem, ktry gotw jest wystpi po stronie
potrzebujcych688. Nie inaczej postaw Hioba opisano w prologu, posugujc si terminem
boja Boa (1,1.9). Swoj trosk o spoecznie pokrzywdzone osoby deklarowa ju w
29,12nn; 30,2. W 24,1nn Hiob zarzuca Bogu obojtno wobec nieprawoci na
wiecie689, ale ponownie mona zauway, e nie wyzby si cakiem nadziei na moralny
porzdek wiata ani swego poczucia odpowiedzialnoci przed Bogiem.
31,15 Hiob docza do tego kazusu dodatkowe uzasadnienie (w postaci pytania
retorycznego), jeszcze jeden w cisym sensie teologiczny argument 690. Motywacj Hioba
do uczciwego traktowania roszcze sug i niewolnikw jest nie tylko boja przed
Bogiem, ktry moe si wmiesza w spraw, ale take przewiadczenie, e jeden Bg
stworzy wszystkich ludzi. Bg, ktry jest stwrc Hioba (ynIfE[o), jest tak samo tym, ktry
stworzy (ponownie czasownik hf[) sug i suc691. hf[ by ju terminem dla
stworzenia przez Boga czowieka w 10,8n (por. te 10,12; dla dzie stwrczych w ogle w
9,9n). Paralelny czasownik !wk (w polelu) oznacza uczynienie czego trwaym i bywa
uywany dla stwrczego dziea Boego (ktre przypomina prac budowniczego) przede
wszystkim w wymiarze kosmologicznym dla ziemi, nieba i gwiazd. Czasami mog nim
by te ludzie (jednostki w Ps 119,13 czy narody w Pwt 32,6692; 2 Sm 7,24)693. W obu
pwierszach miejscem, gdzie Bg stwarza czowieka, jest brzuch, matczyne ono (tak jak
685

Pytanie xf[ + hm' w kontekcie sdowym zob. 9,12.


G. Fohrer, KAT, s.435; H. Strauss, BK, s.221; D.J.A. Clines, WBC, s.1020.
687
Zob. powyszy przypis do tumaczenia. By moe sdowego badania sprawy przez Boga nie trzeba
oddziela tutaj od wydania wyroku, oba aspekty mog si czy.
688
G. Fohrer, KAT, s.435: odpowiedzialno za czowieka wie si z odpowiedzialnoci przed
Bogiem.
689
Std zdaniem D.J.A. Clinesa (WBC, s.1020) Hiob mwi o swoich wczeniejszych przekonaniach.
Przypuszczalnie mwi o tym, jak dotychczas postpowa, bo po dowiadczonych nieszczciach raczej
nie moe ujmowa si za biednymi (co wynika z rozdz.29-30), a sudzy zmienili te swj stosunek do
niego, nie okazujc mu adnego szacunku (19,15n).
690
Inaczej R.W. Neville, Jobs ethic, s.194n, ktry sdzi, e 31,15 jest odpowiedzi na pytanie z 31,14.
Jednak oba wiersze s pytaniami retorycznymi.
691
Suf. sg. masc. stoi tutaj zarwno dla sugi, jak i sucej; H. Strauss, BK, s.172 (zob. W. Gesenius,
Grammatik, 122g).
692
Obok hf[. Por. te terminologiczne zwizki 31,16 z Pwt 32,22.
693
E. Gerstenberger, Art. !wk, THAT, 812nn.
686

528

Komentarz

w 3,11; zob. te 3,10; 10,18n czy 1,21). W taki sam sposb Bg stworzy Hioba oraz jego
sugi i suce. Jeden jest najprawdopodobniej tytuem Boym (by moe u jego podstaw
ley Pwt 6,4n)694. Hiob z faktu, e jeden i ten sam Bg, Stworzyciel stworzy w onie
matki w taki sam sposb jego samego, jak i kadego czowieka, w tym niewolnika (sug i
suc), wyciga wniosek o koniecznoci sprawiedliwego traktowania niewolnikw,
ktrym przysuguj te same prawa co ich panu. Analogiczne przekonanie o rwnoci
wszystkich ludzi w stworzeniu pojawia si te w Ml 2,10; Hi 33,6; Prz 22,2, za w
odniesieniu do niewolnika bez odwoywania si do stworzenia jedynie w Syr 33,31 695. Na
wczesne czasy jest to niezwyka myl, zwaszcza gdy dotyczy niewolnikw696. Rwno
wszystkich ludzi w Boym akcie stworzenia oznacza rwno w prawach ludzkich, ktre
w nie mniejszym stopniu ni dostojnik Hiob (zob. 29,8nn) posiadaj niewolnicy i
niewolnice697. W Boym stworzeniu ludzie si midzy sob nie rni. Takie twierdzenie
by moe znajduje te odzwierciedlenie w jego postpowaniu wobec innych grup
potrzebujcych (29,12-17), ale z drugiej strony nie wyklucza szyderczego opisu
pochodzenia tych, ktrzy go teraz wymiewaj (30,1-8; ktrzy s jednak w
przeciwiestwie do niewolnikw zaklasyfikowani do cakowicie bezuytecznych
nikczemnikw).
Kazus powicony niewolnikom z 31,13-15698 nie zawiera samoprzeklestwa, a
stosunek do nich zosta (podwjnie) teologicznie umotywowany bojani Bo i
rwnoci w akcie stworzenia.
31,16-17 Zasig pitego kazusu jest sporny, z czym wie si te rozumienie
pocztkowego ~ai699. Poniewa 31,22 jest rzeczowo cile zwizany z 31,21 (zob. poniej)
i 31,19n, moe stanowi odrbny przypadek (strukturalnie podobny do 31,13n), to lepiej
w 31,16-18 widzie odrbny kazus700, ktry jest powizany rzeczowo z nastpujcymi
dalej wierszami dotyczcymi biedakw czy grup spoecznie pokrzywdzonych701, ale
porusza nieco inne nieprawoci702.
Hiob nie odmawia, nie odrzuca ycze biedakw. Rzeczownik #p,xe (zob. 21,21 i
czasownik w 21,14) oznaczajcy to, czego si pragnie, odnosi si do subiektywnego
odczucia703. Jak si wydaje, przedmiotem pragnienia nie jest jedynie to, co jest konieczne
694

Komentarze, np. Cz. Jakubiec, PST, s.196; zw. H. Strauss, BK, s.221.
Zob. H. Strauss, BK, s.222; do Syr 33,31n zob. G. Sauer, Sirach, s.237n.
696
G. Fohrer, KAT, s.436. Nieprzekonujco zaprzecza temu R.W. Neville, Jobs ethic, s.197nn.
697
Zob. R. Gordis, Job, s.348; H. Strauss, BK, s.222 (wszyscy s tak samo ludmi); a D.J.A. Clines,
WBC, s.1021 podkrela, e chodzi jedynie o podstawowe ludzkie prawa a nie o rwne traktowanie; za
Cz. Jakubiec, PST, s.196 zdaje si ogranicza zasig rwnoci (jedynie?) wobec Boga.
698
Jego zasig tak samo ustalaj G. Fohrer, KAT, s.435n; H. Strauss, BK, s.221n, D.J.A. Clines, WBC,
s.1019nn.
699
Zob. powyszy przypis do tumaczenia.
700
Tak te Cz. Jakubiec, PST, s.197; zob. H. Strauss, BK, s.222nn.
701
Najczciej wyrnia si 31,16-23 jako jedn cz (G. Fohrer, KAT, s.436; D.J.A. Clines, WBC,
s.1021).
702
Zob. N.C. Habel, OTL, s.429.
703
G. Gerleman, Art. #px, THAT I, 625n.
695

529

Hiob 29-31

do przeycia (byoby wyraone raczej przez lav; zob. Prz 30,7), lecz wykracza ponad to,
co niezbdne (Kzn 2,10; Syr 4,3; 41,19)704. lD; to obok ynI[' (np. 29,12) i !Ayb.a, (np. 29,16;
31,19) kolejny termin na okrelenie biedaka, osoby spoecznie poszkodowanej, bezsilnej.
Nigdy w literaturze mdrociowej nie by powizany z zawinion bied (zob. Prz
28,11)705. Hiob nie tylko o nich si troszczy przed sdem (29,16), ale i nie odmawia ich
yczeniom, wykraczajcym poza to, co byoby im potrzebne do przetrwania. Angaowa
si w ich potrzeby, stara si im zaradzi. Zaprzecza wic wprost zarzutowi Elifaza z
22,7706. Podobnie wspiera wdowy (hn"m'l.a; ju w 29,13; por. te 22,9). Oczy s t czci
ciaa w ST, ktra moe ujawnia rne uczucia i pragnienia, ich blask wyraa rado i
ycie707. Takie samo wyraenie jak tutaj pojawio si w 17,5 (i w 11,20; o hlk pi. zob.
7,6), opisuje stan bliski mierci, wycieczenie, utrat chci ycia708, pozbawienie
wszelkiej nadziei i pragnie709. Hiob nigdy nie przyczyni si do tego, by ycie wdw
stracio sens i resztk nadziei, nie utrudnia im ycia, ale wbrew zarzutom Elifaza (22,9)
przyczynia si aktywnie do ich radoci (29,13). Wiersz 31,16 ma budow chiastyczn.
31,17 gramatycznie jest kontynuacj poprzedniego wiersza, ilustrujc stosunek Hioba
do sierot (~Aty" jak ju w 29,12; por. 22,9), ktre s czsto wymieniane obok wdw. Hiob
nie jada (2 razy czasownik lka) sam, tj. w gronie rodziny, lecz w posikach uczestniczya
take sierota, ktra reprezentuje tutaj biedakw710. Postpowa godnie z mdrociowym
zaleceniem z Prz 22,9711. tP; to kawa chleba, przy czym nie musi chodzi o okruch czy
ks, lecz nawet o cakiem spor porcj (1 Sm 28,22; Rt 2,14)712. Oznacza prawdopodobnie
proste, codzienne poywienie (zob. Prz 17,1), by moe w przeciwiestwie do witecznej
uczty713. Pomoc sierotom czy karmienie biednych byy codzienn praktyk Hioba, a nie
wyjtkowym gestem. Troska o potrzebujcych jest tradycyjnym motywem (znacznie
powszechniejszy ni w przypadku poprzedniego kazusu714), typowym zarwno dla ST
(29,12-16; Iz 10,2; 58,7; Ps 82,3-4; Syr 35,13-15; Tb 4,7-11715), jak i staroytnego
Wschodu716 (ugarycka Legenda o krlu Kerecie C. VI,29-53717, babiloskie Rady
704

Tak H. Strauss, BK, s.222; jednak w Syr 41,19 stoi lav G. Sauer, Sirach, s.285.
H. Strauss, BK, s.222.
706
D.J.A. Clines, WBC, s.1021.
707
E. Jenni, Art. !yI[;, THAT II, 261nn i G. Fohrer, KAT, s.436; D.J.A. Clines, WBC, s.965.
708
D.J.A. Clines, WBC, s.1021.
709
H. Strauss, BK, s.222.
710
Zob. 31,16a i D.J.A. Clines, WBC, s.1022.
711
G. Fohrer, KAT, s.436; D.J.A. Clines, WBC, s.1022.
712
G. Fohrer, KAT, s.436.
713
G. Fohrer, KAT, s.436; R. Gordis, Job, s.348; por. te D.J.A. Clines, WBC, s.1022, wedug ktrego
plutokrata Hiob z pewnoci nie jada jedynie zwykego chleba, tak e w tych sowach oszukiwa
samego siebie. Jednak poeta ukazuje codzienne miosierdzie i hojno Hioba. Ponadto jego ycie mogo
zosta przedstawione na wzr mdrociowego ideau z Prz 17,1: prostota powizana z etycznym
postpowaniem.
714
H. Strauss, BK, s.222.
715
H. Strauss, BK, s.222. Do Tb 4 zob. H. Schngel-Straumann, Tobit, s.96.
716
G. Fohrer, KAT, s.436 i przyp.37; H. Strauss, BK, s.222; D.J.A. Clines, WBC, s.1022.
717
ANET, s.149 (zob. te powyszy komentarz 29,12)
705

530

Komentarz

Mdroci II,12n.16718, kananejska relacja krla Kilamuwy719, egipska Ksiga umarych


125,20nn720).
31,18 Do pytania retorycznego z 31,16n Hiob dodaje jeszcze pozytywnie
sformuowane twierdzenie uwypuklajce jego niezwyk, troskliw opiek nad wdowami
i sierotami (z poprzednich wierszy). Posugujc si hiperbol721, twierdzi, e dba o nich
od najwczeniejszej swojej modoci (~yrIW[n>; zob. 13,26) czy nawet ju od ona matki
mojej, czyli najpniej (zob. 31,15) od momentu narodzenia (por. 1,21). Nie tylko drugie
z tych okrele, ale rwnie modo trudno traktowa dosownie722. Od zawsze dba o
sieroty i wdowy, a dla tych pierwszych by jak ojciec (zob. 29,16)723. Sierota rosa,
dorastaa (ldg q.) u niego jak u ojca, czyli wychowywaa si w domu Hioba i bya
traktowana po synowsku724. Podobnie otacza opiek wdow, prowadzc (hxn; zob. 12,23;
38,32; uyty w nieteologicznym sensie w Prz 6,22; 11,3)725 j, tak jak Bg wid Izraela
przez pustyni726. Z pewnoci zwraca uwag intensywno troski (jak ojciec i prowadzi)
i jej horyzont czasowy (od ona matki)727.
31,19-20 Szsty kazus moe by tumaczony jako zdanie warunkowe, ktrego
nastpnikiem jest pytanie retoryczne z 31,20728, ewentualnie jako pytanie (31,19), na ktre
odpowiada si kolejnym pytaniem retorycznym (31,20), bdcym w rzeczywistoci
wzmocnionym stwierdzeniem729. Nie zdarzyo si, by Hiob widzia (har impf.) biedakw
bez waciwego okrycia i pozosta na to obojtnym. Patrzenie angauje w to, na co si
patrzy (por. 31,1.4)730. dbeAa by ju wymieniany wrd biedakw w 29,13 (por. te 30,2).
Mona mie wic wtpliwoci, czy chodzi tutaj jedynie o tuajcego si biedaka. Jest on
bliski mierci z powodu braku ubrania731, z wyzibienia. Paralelnym okreleniem (chiazm)
jest !Ayb.a, (jak w 29,16; 30,25; por. 24,4.14), ktry cierpi z powodu braku ubrania, okrycia
(identyczne wyraenie jak w 24,7[.10]; por. 30,18; tWsK. te w 26,6). W skardze z 24,7

718

ANET, s.426.
ANET, s.654 (motywy szczeglnie bliskie 29,16; zob. powyej).
720
Zob. http://www.wsp.krakow.pl/whk/sources/neferhotep.html (10.05.2008); A. Kunz, Der Mensch
auf der Waage, s.236.
721
R. Gordis, Job, s.349.
722
Trudno odmwi racji D.J.A. Clines, WBC, s.1022, ktry uwaa wypowied za niezgrabn.
723
Por. wspomniana powyej (do 29,16 i 31,16n) relacja Kilamuwy: dla niektrych byem ojcem, dla
niektrych matk, dla niektrych bratem (G. Fohrer, KAT, s.436 przyp. 38; D.J.A. Clines, WBC,
s.1022).
724
Zob. G. Fohrer, KAT, s.436.
725
Zob. H. Strauss, BK, s.222n.
726
Czasownik stoi najczciej w takim teologicznym, historiozbawczym kontekcie (zob. komentarz do
12,23). D.J.A. Clines, WBC, s.1022 podejrzewa chyba niesusznie, e drugi pwiersz ukazuje lojalne
dziecko, ktre prowadzi swoj star, schorowan matk.
727
Co ciekawe, pojcia ojciec i matka zajmuj chiastyczn pozycj.
728
Zob. np. R. Gordis, Job, s.349.
729
Tak tumaczy H. Strauss, BK, s.164. Rozdzielanie tematycznej caoci (ubieranie potrzebujcego)
31,19-20 jest nieprzekonujce; wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.436n).
730
Zob. H. Strauss, BK, s.223; G. Fohrer, KAT, s.436.
731
H. Strauss, BK, s.223; podobnie D.J.A. Clines, WBC, s.1022.
719

531

Hiob 29-31

biedacy, ktrzy w wyniku Boej obojtnoci dowiadczaj niegodziwoci, marzn w


nocy, nocujc bez szaty. Brak okrycia, o ktrym tak czsto mwi si w ST, musia by
typow oznak zuboenia732. Przypuszczalnie niewiele zmieniay napomnienia Tory (Wj
22,26; Pwt 24,11nn). Ale Hiob zawsze zwraca uwag na biedakw, ktrzy nie mieli
okrycia i ktrym grozia mier z powodu zimna. Dlatego spotyka si z bogosawiestwem tych, ktrym pomaga. Analogiczn myl sformuowano w 29,13. Podmiotem
dzikczynienia s biodra, reprezentujce pars pro toto osob ludzk (jak np. koci w Ps
35,10)733. ~yIc;l'x] (por. te 38,3; 40,7) to cz ciaa od talii po biodra, obejmujca
genitalia734 (std moe wiza si podnoci)735. Mona przypuszcza, e wybrane
zostay jako cz ciaa najbardziej potrzebujca okrycia736. Paralelna, chiastycznie
skonstruowana linia podaje najwyraniej uzasadnienie tego radosnego dzikowania.
Biedaka grzao (~mx por. 6,17; 39,14, ale hitp. tylko tutaj) ciepo wasnego ciaa (por. 1
Krl 1,1n; Ag 1,6; Kzn 4,11) dziki bardzo dobremu okryciu z runa, weny modych
baranw, ktre byo niezwykle cenne737. Ponownie dowiadujemy si o wyjtkowej,
zaskakujco daleko idcej trosce Hioba o biednych (por. 29,12nn)738. Karmienie biednych
stoi obok okrywania ich take w Iz 58,7; Ez 18,7; Tb 4,16, co wcale nie musi wiadczy o
tym, e nie mog to by odrbne kazusy739.
31,21-22 Sidmy kazus ponownie zajmuje si stosunkiem do sieroty (zob. 31,17-18a),
ale dotyczy innej kwestii, zwizanej z postpowaniem przed sdem740. Nie bardzo
wiadomo, co dokadnie mia wyraa gest potrzsania rk nad czy przeciwko komu, tym
bardziej e powizany jest z postpowaniem sdowym w bramie (zob. 29,7+12nn). O
potrzsaniu czy podnoszeniu (@wn) rki czytamy jeszcze w Iz 10,32; 11,15; 13,2; Za 2,13;
Syr 36,3 (poza tym tylko w 2 Krl 5,11741), gdzie jest znakiem do ataku lub oznacza
militarne (siowe) wystpienie przeciwko wrogom czy przeszkodom (jak w
podeuteroizajaszowym Iz 13,2) i wie si czy niesie ze sob powane zagroenie742.
Take rka (dy") sugeruje dziaanie si, jak form przemocy. Przypuszczalnie Hiob
zapewnia, e nie grozi i nie uywa przemocy743 wobec sieroty, ktra by moe
732

Zob. H. Strauss, BK, s.223.


G. Fohrer, KAT, s.437; H. Strauss, BK, s.223; D.J.A. Clines, WBC, s.1022n.
734
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.1022n.
735
H. Strauss, BK, s.223; D.J.A. Clines, WBC, s.1022n.
736
Zob. H. Strauss, BK, s.223.
737
H. Strauss, BK, s.223 i in. fb,K, pojawia si w ST najczciej jako zwierz ofiarne (HAL).
738
Jeli Hiob dowiadcza obecnie przeraajcych nieszcz, biedy (np. 19,13nn; 30,1nn; zob. te
prolog), to relacjonuje swoj wczeniejsz aktywno. Obecnie nie byoby go ju sta na tak pomoc;
wbrew H. Straussowi (BK, s.223).
739
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.1023, ktry wysnuwa taki wniosek.
740
R. Gordis, Job, s.349n i in.
741
SESB. Jaki gest magiczny przeciwko miejscom zmienionym chorobowo? Tak E. Wrthwein, Die
Bcher der Knige, s.300.
742
Zw. H. Strauss, BK, s.223n. Do tekstw z Iz zob. O Kaiser, Jesaja 1-12, s.233nn.253 i Jesaja 13-39,
s.8nn; do Syr G. Sauer, Sirach, s.247nn; do Za W. Rudolph, HaggaiMaleachi, s.90.
743
Tak te czasownik rozumie L. Kopf, Arabische Etymologien und Parallelen zum Bibelwrterbuch,
s.264.
733

532

Komentarz

reprezentuje wszystkie grupy poszkodowanych744, mimo e przed sdem nie mogo go


spotka nic zego745. Trudno z wiksz doz pewnoci ustali, czy mowa jest o uywaniu
przemocy wobec sierot w poczuciu bezkarnoci, czy te o naduyciach w ramach
postpowania sdowego746 (od tego zaley tumaczenie yKi na pocztku 31,21b: w
pierwszym przypadku wprowadza uzasadnienie, a w drugim zdanie okolicznikowe czasu).
W jednym i drugim przypadku przemoc, do ktrej miaby ucieka si w sdzie czy poza
nim, ostatecznie nie zostaaby ukarana w sdzie (naduycie w sdzie?), gdzie sierota nie
mogaby uzyska w aden sposb sprawiedliwoci747. Hiob mgby sobie pozwoli na
takie postpowanie w przewiadczeniu, w pewnoci (ponownie czasownik har w nieco
innym niuansie znaczeniowym ni w 31,19)748, e w bramie, czyli w sdzie moe liczy
na wsparcie (hr'z>[,; zob. 6,13; czsty w skargach, np. Ps 22,20). Pomoc w sdzie (w takim
kontekcie te w skardze Ps 27,9) s wiadkowie (obok innych ewentualnych
dowodw)749, inni uczestnicy postpowania, ktrzy wspdecyduj o rozstrzygniciu750.
By moe Hiob mg z atwoci wykorzysta swoj pozycj (por. 29,7nn). Jednak
udziela w sdzie pomocy wszystkim pokrzywdzonym i pozbawionym reprezentacji
sdowej (29,12-16), a nawet swoim niewolnikom dawa prawo, by wystpowali
przeciwko niemu (31,13-15).
Jeli miaby wystpi przeciwko sierocie, to w ramach przeklestwa samego siebie
yczyby sobie, by odpado jego rami (lub opatka)751 od barku (czy karku jako czci
plecw752). Wprawdzie czasownik lpn nie sugeruje, w jaki sposb miaoby si to sta, ale
w paralelnej linii mowa jest o zamaniu, wyamaniu (rbv ni.; zob. 24,20; 29,17)
przedramienia753 od koci ramienia czy ze stawu okciowego. amanie ramienia (ale z
rzeczownikiem [;Arz>) jest typowym motywem, ktry opisuje zniszczenie wrogw, ich
potgi skierowanej przeciwko ludowi Boemu lub sprawiedliwym (Jr 48,25; Ez
30,21n.24; skargi Ps 10,15 i 37,17; Hi 38,1)754 i wie si z uyciem siy. Jeli Hiob
okazaby si wrogiem ubogiego czy sieroty, to powinna go spotka taka kara. Jeli
posuyby si rk przeciwko poszkodowanym przez los w poczuciu bezkarnoci, to jego

744

Tak R. Gordis, Job, s.349.


G. Fohrer, KAT, s.437; H. Strauss, BK, s.223; D.J.A. Clines, WBC, s.1023.
746
Jak chciaby R. Gordis, Job, s.349n, wedug ktrego jest to jaki grocy gest przed sdem lub forma
korupcji w sdzie, ale nie precyzuje, jak mamy sobie to korupcyjne dziaanie w sdzie wyobrazi.
747
D.J.A. Clines, WBC, s.1023 przytacza par propozycji interpretowania tego wrogiego gestu czy
czynu: nieuczciwo w interesach, naciskanie na sdziw przed wydaniem wyroku, przychodzenie na
rozpraw ze zbrojn eskort, ktra bya gotowa pobi przeciwnikw. S to jednak jedynie trudne do
potwierdzenia spekulacje.
748
H. Strauss, BK, s.223.
749
H. Strauss, BK, s.223.
750
Tak G. Fohrer, KAT, s.437; por. te D.J.A. Clines, WBC, s.1023.
751
Zob. H. Strauss, BK, s.224 i D.J.A. Clines, WBC, s.1023.
752
H. Strauss, BK, s.224; jeszcze w 31,36.
753
Rzeczownik ten wystpuje jeszcze jedynie w Jr 32,21 (w znaczeniu sia), a z rbv w skardze jednostki
w 1 QH 7,2; 8,33; H. Strauss, BK, s.224.
754
Zob. te H. Strauss, BK, s.224.
745

533

Hiob 29-31

rka powinna zosta poamana (w okciu i barku), tak e staaby si bezuyteczna, jego
sia i wadza zostayby zamane755. Taka ewentualna kara odpowiadaby czynom756. Std
te najbardziej przekonujce jest traktowanie 31,22 jako apodosis jedynie dla zdania
okolicznikowego warunku z 31,31. 31,21-23 s odrbnym kazusem, nie pierwszym, ktry
dotyczy sierot757.
31,23 Wprawdzie mona by odczyta wiersz jako wzmocnienie samoprzeklestwa z
31,22 (z emfatycznym yKi) i kontynuacj yczenia: niech nie znios, ale zdanie
rzeczownikowe w pierwszej linii oraz odwoanie si do Boego dziaania pokazuje, e jest
to doczone, teologiczne uzasadnienie, ktre zwizkowi pomidzy ewentualnym czynem
(31,21) a losem Hioba (31,22) nadaje dodatkowy wymiar 758, wskazujc, czyje dziaanie
skrywa si za pasywn form czasownika rbv. Groba zawarta w tym uzasadnieniu
odpowiada ostrzeeniu skierowanemu w 13,11 do przyjaci (przed stronniczoci, ktra
spotka si z Bo kar; 13,10)759. dx;P; jest tak samo jak w 13,11 obaw przed Bo kar
(zob. te 21,9 oraz 3,25; 25,2). dyae to nieszczcie czy katastrofa, ktra z jednej strony
dotyka Hioba (30,12; te 21,17.30), a z drugiej strony powinna by losem niegodziwego
(31,3). Pochodzi ona od Boga (nomen rectum lae) i jest terminem dla Boego sdu760.
Nieszczcia jako Boe karanie za stosowanie przemocy i naduycia sdowe wobec
sierot (i biedakw) napawayby Hioba przeraeniem. Zdanie rzeczownikowe zdaje si
wyraa ogln zasad czy przekonanie, ktre powoduje, e Hiob kierowa si obaw
przed Bo kar761. W drugim, chiastycznym pwierszu Hiob wskazuje na wynioso,
godno Bo (taef;. zob. ponownie 13,11), ktra grzeszcego czowieka musi napawa
strachem. Oddziaywanie Boej godnoci (na ewentualnego niegodziwca) zostao opisane
czasownikowo. Hiob, gdyby dopuci si takiego wykroczenia, nie byby w stanie znie
Boej, karzcej godnoci (tak samo jak w 31,14). Nawet jeli nie musiaby si obawia
sdu ludzkiego (31,21b), to i tak ma wiadomo, e istnieje wysza instancja, Bg762,
przed ktrym nic si nie moe ukry, tak e musiaby wtedy oczekiwa Boej kary. Cho
sam dowodzi, e zasada takiej sprawiedliwej odpaty nie (zawsze) w rzeczywistoci
funkcjonuje (21,7nn; 24,1-12), to jednak boja Boa bya i jest motywacj jego
postpowania i postawy yciowej (23,12; 31,14 czy 21,16).
31,24 smy kazus jest bardzo rozbudowany (31,24-28)763 i skada si z co najmniej
dwch kwestii: zwodnicze zaufanie pokadane w bogactwie (dwa [podwjne] zdania
okolicznikowe warunku w 31,24n) i bawochwalczy stosunek do cia niebieskich (trzecie,
755

G. Fohrer, KAT, s.437; D.J.A. Clines, WBC, s.1023.


Tak komentarze, np. H. Strauss, BK, s.224 czy G. Fohrer, KAT, s.437; D.J.A. Clines, WBC, s.1023.
757
Tak te H. Strauss, BK, s.222nn.
758
Zob. H. Strauss, BK, s. 224 czy Cz. Jakubiec, PST, s.198; D.J.A. Clines, WBC, s. 1023n. M.H.
Pope, AncB, s.233 przenosi wiersz za 31,14 (bez uzasadnienia).
759
G. Fohrer, KAT, s.437.
760
H. Strauss, BK, s.224.
761
Podobnie G. Fohrer, KAT, s.437; D.J.A. Clines, WBC, s.1024.
762
H. Strauss, BK, s.224.
763
G. Fohrer, KAT, s.437; H. Strauss, BK, s.224n; D.J.A. Clines, WBC, s.1024.
756

534

Komentarz

potrjne zdanie okolicznikowe warunku w 31,26n), ktry jest rwnie zwodniczy (31,27).
Cao zamyka owiadczenie, e zaufanie bogactwu i bstwom podlega karze (31,28).
Alternatywnie mona by jednak 31,24n i 31,26-28 rozpatrywa rwnie jako dwa
niezalene kazusy764.
bh'z" to typowe okrelenie zota (zob. 28,1.6.17 oraz 3,15; 23,10)765. Byo oznak
bogactwa (3,15), symbolizowao czysto (23,10). Miao swoje zastosowanie rwnie w
kulcie, a poniewa bywao zwizane z bawochwalstwem, obcymi kultami (Wj 20,23;
32,2; Sdz 8,26n; 1 Krl 12,28; 2 Krl 10,29; Iz 40,19; Jr 10,9), oceniane byo dwuznacznie.
Poniewa 31,25 mwi o bogactwie w ogle, to zoto ma wpierw uwypukla majtno
czowieka. Paralelnie (czciowy chiazm) wymieniany jest szczeglnie ceniony rodzaj
zota (~t,K;, zob. 28,16.19)766. Hiob jednak swego ycia nie opiera na bogactwie, na
posiadanym zocie. Pojcie ls,K, kryje w sobie szerokie znaczenie, gdy moe sta
zarwno dla ufnoci, jak i gupoty767, a wywodzi si z rdzenia oznaczajcego by tustym
oraz ociaym, tpym768. Moe mie wydwik pozytywny (Ps 78,7), jak i negatywny (Ps
49,14; Prz 3,26), oraz by uyty dla faszywej ufnoci (zob. 8,14: bezbonych)769. Ufno
pokadana w zocie byaby faszyw ufnoci, zwodnicz pewnoci. Rzeczownik xj'b.mi
(do rdzenia xjb zob. 6,20) oznacza podstaw zaufania, poczucia bezpieczestwa. Prawie
zawsze obiektywizuje przedmiot zaufania (zob. Jr 17,7; Ps 40,5; 65,6; 71,5)770. Poczucie
bezpieczestwa moe okaza si zwodnicze, jeli opiera si na niepewnym przedmiocie
(jak w Hi 8,14). Hiob zaprzecza zatem, by wysoko ceni zoto i bogactwa, zdajc sobie
spraw, e s one zbyt kruch podstaw poczucia bezpieczestwa771. Ewentualne
mwienie do zota (31,24b) oznaczaoby posiadanie jakiego osobistego stosunku do
niego (por. 17,14) 772. Mona mie wic wtpliwoci, czy zoto nie symbolizuje jednak
jakiego bstwa773. Tradycje mdrociowe przestrzegay przed pokadaniem zaufania w

764

Cz. Jakubiec, PST, s.198; zob. powysza uwaga do tumaczenia.


H. Strauss, BK, s.225. Jeszcze w 42,11 i 37,22 (SESB).
766
Warto zota relatywizuje wtrny rozdz.28, gdy mdro jest nieporwnywalnie bardziej cenna
(28,15-19) i w przeciwiestwie do zota pozostaje poza zasigiem czowieka (28,23-27). Zob. powyszy
komentarz (13.2) i Cz 2 (1.13.2).
767
Zw. H. Strauss, BK, s.225; te M. Sb, Art. lysiK., THAT I, 836 i HAL, wedug ktrego wystpuje
jeszcze w 8,14; Ps 78,7; Ps 49,14; Prz 3,26 (?) i w znaczeniu gupota w Kzn 7,25 (te SESB).
768
M. Sb, THAT I, 836.
769
H. Strauss, BK, s.225.
770
Zob. E. Gestenberger, Art. xjb, THAT I, 303.
771
Wbrew R. Gordisowi (Job, s.350) w tekcie nic nie sugeruje, e pokadanie zaufania we wasnym
bogactwie prowadzi do stosowania przemocy wobec potrzebujcych. Dla takiego wniosku konieczne
byoby cise powizanie tego wiersza z poprzedzajcymi kazusami, tak e musiayby odnosi si
waciwie do jednej i tej samej sprawy (rozpatrywanej z rnych punktw widzenia). Takie rozwizanie
byoby jednak bardzo nieprzekonujce.
772
H. Strauss, BK, s.225.
773
Zob. take H. Strauss; D.J.A. Clines, WBC, s.1024 czy R. Gordis, Job, s.350, ktry mwi o bawochwalczym stosunku do bogactwa.
765

535

Hiob 29-31

bogactwie (Prz 11,28; Syr 5,1.8; por. Ps 49,7; 52,9; Syr 31,5-8; 40,25n)774, i to w mniej
lub bardziej wyranym kontracie do bojani Boej. Wprawdzie bogactwo jest czsto
oceniane pozytywnie, jednak opieranie si na nim bywa zwodnicze (por. 31,27). Hiob nie
pokada w zocie zudnej nadziei, kierowa si ku Bogu w bojani Boej (por. 31,14.23;
podobnie postaw Hioba prezentuje prolog w 1,5: bogaty Hiob jest bogobojny i stroni od
zego). Cho by wczeniej majtnym czowiekiem (zob. 29,5nn), bogactwo nie byo
podstaw jego oczekiwa na przyszo (zob. 29,18-20; 30,26). Nigdy za swojego ycia
nie opiera na zocie, nie byo ono motorem jego postpowania.
31,25 Cho wiersz jest odrbnym zdaniem okolicznikowym warunku (lub pytaniem
retorycznym), to treciowo jest kontynuacj poprzedzajcego wiersza. Rado Hioba nie
wynikaa z posiadania wielkiego majtku. Czasownik xmf (zob. 21,12), ktry naznacza
tre caego wiersza, w zdecydowanej wikszoci miejsc ma pozytywny wydwik,
zwaszcza gdy stoi bez dalszych okrele775. Rado, zadowolenie jest relatywizowane w
starotestamentowej mdroci, ktra moe nawet przed ni przestrzega (Prz 21,17776; Kzn
7,3n). W mowach Hioba rado jest zawsze postrzegana negatywnie (21,12; 31,29;
inaczej Elifaz w 22,19). Zatem przyczyna radoci stanowi kryterium tego, czy jest ona
oceniana pozytywnie czy negatywnie777. A powodem radoci Hioba, jak to wyjaniaj
dwa paralelne zdania podrzdne, nie byo jego ogromne mienie (lyIx;; zob. 21,7 oraz 5,5;
20,15.18: w Hi zawsze oznacza bogactwo, mienie)778, ktre zdoby swoim dziaaniem
(dy" acm; zob. Kzn 9,10 i Ps 21,9; Iz 10,10)779. Przymiotnik ryBiK; odnosi si zawsze do
czego znaczcego, robicego due wraenie780. Hiob zapewnia zatem, e swojej
satysfakcji nie czerpa z bogactwa, z tego, co osign wasnymi rkami, chocia
najwyraniej byo ono wielkie i znaczce (dowiadujemy si jedynie, na czym jego
yciowa rado nie opieraa si, pozytywnego powodu moemy si jedynie domyla,
ewentualnie wyczyta go z 31,28b). Zapewnienie to bazuje na Pwt 8,17n, kazaniu
deutoronomicznym781, ktre przestrzega przed poczuciem zadowolenia z bogactwa
uzyskanego dziki swojemu dziaaniu. Prowadzi ono bowiem do zapomnienia o Bogu,
dawcy tych moliwoci, ktre maj suy trwaniu w posuszestwie (zapomnienie moe
w konsekwencji prowadzi do bawochwalstwa: Pwt 8,19; por. Iz 14,13n; Ez 28,2)782.
Pierwsza cz tego kazusu nie jest wic pozbawiona wymiaru religijnego. Hiob zdawa
774

H. Strauss, BK, s.225 czy te G. Fohrer, KAT, s.437; M.B. Dick, Job 31, s.52 (przywouje dodatkowo podobn sentencj babilosk); D.J.A. Clines, WBC, s.1024.
775
H. Strauss, BK, s.225n; zob. te E. Ruprecht, Art. xmf, THAT II, 828nn.
776
Gdzie rzeczownik hx'm.fi oznacza tyle, co rozpusta; O. Plger, Sprche, s.247.
777
H. Strauss, BK, s.226.
778
H. Strauss, BK, s.226 i powysza uwaga do tumaczenia; tak i in., np. G. Fohrer, KAT, s.437.
779
Zob. H. Strauss, BK, s.226. Czasownik acm oznacza nie tylko znale, ale te uzyska, zdoby (HAL).
780
Sowo wystpujce jedynie w Iz (dokadnie rzecz biorc 3 razy w Protoiz) i Hi (8,2; 15,10; 34,14.24 i
36,5); HAL; R. Gordis, Job, s.350 i H. Strauss, BK, s.226.
781
H. Strauss, BK, s.226.
782
H. Strauss, BK, s.226: tzw. modsza mdro odnosi si bardzo krytycznie do moliwoci czowieka i
jego ufnoci pokadanej w sobie samym.

536

Komentarz

sobie spraw z tego, e jego bogactwa i moliwoci mogy prowadzi do


samozadowolenia i niebrania w codziennym yciu pod uwag Boych przykaza. Dlatego
nie poda i nie poda tak drog.
31,26-27 Kolejny element rozpatrywanego przypadku (lub odrbny kazus) dotyczy
uczestnictwa w kultach astralnych783. Czasownik har oznacza tak samo jak w 31,19
zaangaowane obserwowanie, ktre moe wyraa okrelon postaw i pociga za sob
jakie dziaanie784. rAa jest prawdopodobnie okreleniem soca (Rdz 1,3-5; Hi 37,21; Iz
18,4; Ha 3,4)785, bo daje ono wiato (por. te czasownik llh hi.786). Paralelnie do soca
wymienia si ksiyc (jak w 37,21 i Ha 3,4)787, a przymiotnik rq'y" (por. 28,16) wskazuje na
to, e jest on uwaany za bardzo cenny i szanowany (por. Tr 4,2; Prz 1,13)788.
Przypuszczalnie wiersz zakada uczestnictwo w kulcie solarnym i lunarnym, w trakcie
ktrego obserwowano soce i ruch (%lh) ksiyca. Hiob zapewnia, e nie angaowa si
nigdy w tego rodzaju obserwacje soca i ksiyca. Kulty astralne (z przewag solarnych)
byy na staroytnym Bliskim Wschodzie i w basenie Morza rdziemnego bardzo
rozpowszechnione (w Palestynie, Asyrii, Egipcie, Grecji)789. Szczeglnie silne byy
wpywy w Judzie asyryjskich kultw gwiazd, a w szczeglnoci ksiyca, ju poczwszy
od w VIII i VII w. p.n.e. Rozprawa z nimi w literaturze powygnaniowej miaa ogromne
znaczenie dla tosamoci religijnej (zob. Rdz 1,14-19; Hi 38,31-33)790.
Dalej Hiob zaprzecza (31,27), e mgby im kiedykolwiek ulec (uycie impf. cons.
moe sugerowa, e byaby to konsekwencja zaangaowanego patrzenia). Jego serce, tj.
rozum, emocje i wola (por. 31,7.9), nie zostao zwiedzione, nie okazao si naiwnie gupie
(htp; zob. 31,9; q. jest stosunkowo rzadki, wystpuje tylko 5 razy w ST791). Poniewa
serce jest podmiotem, takie (samo)oszustwo byoby dzieem ludzkiego umysu792.
Sformuowanie opiera si na Pwt 11,16, gdzie prowadzi ono do odejcia do innych
bogw793. Tutaj jednak dodano, e dokonuje si to w tajemnicy, w ukryciu (rt,SeB;; zob.
13,10; por. te 40,21). Serce ludzkie miaoby zwodzi samego siebie, std by moe
783

Komentarze, m.in. G. Fohrer, KAT, s.438; Cz. Jakubiec, PST, s.198n; H. Strauss, BK, s.226n;
D.J.A. Clines, WBC, s.1025n.
784
Zob. zw. H. Strauss, BK, s.226n.
785
G. Fohrer, KAT, s.438; H. Strauss, BK, s.227.
786
Kauzatywny hi. (zob. powysz uwag do tumaczenia).
787
W Hi jeszcze tylko w 25,5.
788
Znaczenie wyprowadza si z rdzenia w biblijnym-aram. (Dn 2,11); C. Westermann, Art. dbk, THAT
I, 795; H. Strauss, BK, s.227. R. Gordis, Job, s.351 na podstawie tekstowo niepewnego Za 14,6 (zob.
BHS i W. Rudolph, HaggaiMaleachi, s.232) twierdzi, e jest to okrelenie peni ksiyca, na ktrej
koncentrowa si kult lunarny. Nie mona wykluczy, e jest terminem zwizanym z jakim kultem
(D.J.A. Clines, WBC, s.1025) lub e suy demitologizacji ksiyca (tak H. Strauss).
789
G. Fohrer, KAT, s.438 przyp.46; H. Strauss, BK, s.226n; D.J.A. Clines, WBC, s.1025n (Flawiusz
przypisywa je nawet esseczykom).
790
H. Strauss, BK, s.227.
791
SESB.
792
Zw. H. Strauss, BK, s.227n. Czy przygldanie si ciaom niebieskim ma jaki zwizek z motywem
oczu, tj. z patrzeniem i pragnieniem, ktre otwiera drog grzechowi (zob. 31,1.7)?
793
Zob. H. Strauss, BK, s.227; te R. Gordis, Job, s.351.

537

Hiob 29-31

dzieje si to skrycie we wntrzu czowieka. W kontekcie bawochwalstwa skryto ma


zawsze negatywny wydwik: Pwt 13,7 (bliscy w tajemnicy namawiajcy do
bawochwalstwa); 27,15 (praktykowanie bawochwalstwa w ukryciu; por. te Pwt
27,24)794. Moe wic chodzi nie tylko o namys, decyzj do czczenia cia niebieskich, ale
te o niepubliczne praktykowanie kultw astralnych795. Nie trzeba od siebie rozdziela
namysu od praktykowania bawochwalstwa796, tym bardziej e paralelny pwiersz
najpewniej ilustruje jaki gest oddawania religijnej czci ciaom niebieskim. Cho trudno
powiedzie, jak dokadnie gest ten wyglda (podmiotem jest rka, a nie usta)797. Obok
padania na kolana pocaunek w rk mia by na obszarze syryjsko-palestyskim jednym
z waniejszych gestw adoracyjnych, ofiarowaniem bstwu tchnienia ycia 798. W 1 Krl
19,18 mowa jest o caowaniu (qvn) jako gecie czczenia Baala, a w Oz 13,2 o caowaniu
(odleww) bykw (por. Ps 2,12)799. Jeli rzeczywicie gest ten polegaby na posyaniu
causa, to mgby wynika z faktu czczenia odlegych cia astralnych800.
31,28 Ten rozbudowany kazus (zob. powyej do 31,24) zamyka zamiast
samoprzeklestwa owiadczenie Hioba w postaci zdania rzeczownikowego. Byyby to
przestpstwa podlegajce sdowemu karaniu (podobnie jak w 31,11). Druga linia podaje
teologiczny (por. hM'zI w 31,11a)801 powd lub uzasadnienie (yKi) tego twierdzenia o
karalnoci. Czasownik vxk (jeszcze w 8,18) oznacza w pi.: odmwi, zaprzeczy,
okama, wypiera si czego czy przemilcza, ukrywa (np. prawdziwe zamiary).
Czowiek czasami wypiera si, odrzuca Boga czy Jego przymierze lub okamuje
bliniego. Odrzucenie Boga manifestuje si w nieposuszestwie Jego prawu, w niechci
do suchania i przestrzegania Jego Tory802. Byoby to bardzo ostre oskarenie803 o
ignorowanie Boga i Jego przykaza. Tem moe by Pwt 17,2-7, gdzie sankcj karn jest
mier804, co mogoby wskazywa, e Hiob liczy si z najsurowsz kar w przypadku
794

Zob. H. Strauss, BK, s.227.


G. Fohrer, KAT, s.438; H. Strauss, BK, s.227; D.J.A. Clines, WBC, s.1026. Y. Hoffman, A
Blemished Perfection, s.164 podkrela, e w rozdziale tym do gosu dochodzi ukryta natura grzechu
(poza tym widoczna te jego zdaniem w 31,1.7.9.24n.29.20.38n).
796
Cig oczy-serce-rka, tj. pragnienie-decyzja woli-czyn tworzy ju w 31,7 jedn, nierozdzieln
cao. Ponadto w krytyce dtn-dtr nie miao wikszego znaczenia, czy odchodzenie do innych bogw
byo skryte czy jawne (zob. H. Strauss, BK, s.227).
797
Zob. powysz uwag do tumaczenia i komentarze: G. Fohrer, KAT, s.438 przyp. 47 przywouje
podania o caowaniu kciuka; R. Gordis, Job, s. 351 widzi w tym gest podnoszenia rki do ust; H.
Strauss, BK, s.228 przywouje akadyjski ideogram z gestem modlitewnym kadzenia rki na ustach. W
zwizku z rol, jak odgrywa powizanie pomidzy oczyma, sercem i rk (31,7), kuszce byoby
wyjanienie, e rka ma by podmiotem dziaania, czyli konkretnego grzesznego czynu.
798
H. Strauss, BK, s.228 w oparciu o studium D. Dussauda.
799
G. Fohrer, KAT, s.438; D.J.A. Clines, WBC, s.1027.
800
G. Fohrer, KAT, s.438; D.J.A. Clines, WBC, s.1027 czy R. Gordis, Job, s.351, wedug ktrego pojawia si on nieraz take w literaturze semickiej (powoujc si na prac S. Langdona).
801
H. Strauss, BK, s.228.
802
M.A. Klopfenstein, Art. vxk, THAT I, 825nn.
803
G. Fohrer, KAT, s. 439; H. Strauss, BK, s.228; M.A. Klopfenstein, THAT I, 827; D.J.A. Clines,
WBC, s. 1026n (oszukiwanie Boga).
804
G. Fohrer, KAT, s. 439; H. Strauss, BK, s.228.
795

538

Komentarz

zwrcenia si do innych bstw (i pokadania zaufania nie w bojani Boej, lecz w swoim
bogactwie). l[;M'mi lae przypomina hymniczne sformuowania (zob. 31,2), a w kontekcie
bawochwalczego czczenia cia niebieskich moe podkrela wynioso Boga, ktry stoi
ponad wszelkim stworzeniem805.
Kazus bawochwalstwa wykazuje szereg podobiestw z przypadkiem cudzostwa z
31,9-11: zwiedzenie serca (htp z podmiotem lub dopenieniem yBili); owiadczenie o
przestpstwie podlegajcym sdowemu karaniu (~yliyliP. !wO[' lub yliyliP. !wO['), ktre podlega te
negatywnej ocenie teologicznej; motyw skrytoci postpowania (bra w 31,9 i rt,SeB; w
31,27); nie wykluczone, e z zachowaniami seksualnymi mona by kojarzy pocaunek
(qvn)806. Jest to jedyny kazus wraz z 31,24-25 o charakterze stricte religijnym807. Cho
31,24n i 31,26n nie s identyczne, a wizanie ze sob roli bogactwa i bawochwalstwa
bynajmniej nie jest oczywiste, to zoto, do ktrego si mwi, oraz Pwt 8,17-19, na ktrym
opiera si 31,24n, ka postrzega kwesti bogactwa w kontekcie odwrcenia si od
Boga Izraela. Zarwno mienie, jak i kulty astralne sprawiaj, e czowiek zamiast oprze
swoje ycie na Bogu (nawet jeli 31,24-25 nie wypowiadaj tego wprost), kieruje si w
niewaciw stron. Jest to wic podwjny kazus ukazujcy, jak wielk wag Hiob
przywizywa do oddania si jedynemu Bogu i Jego prawu. Nie tylko bawochwalstwo,
ale take oparcie caego ycia na swej majtnoci podlegaj w jego ocenie karze zarwno
przed ludzkim, jak i boskim sdem. Czy za lubowaniem Hioba kryje si bardziej
konkretna sytuacja (w okresie helleskim?), gdy bogactwo i obce kulty oraz fizyczna
atrakcyjno (kazus cudzostwa i 31,1) stay si wartociami, ktre pobony Hiob uwaa
za zgubne?
31,29-30 Dziewity kazus nie zosta skonstruowany jako zdanie warunkowe, gdy
31,30 jest deklaracj Hioba, w czym przypomina budow 31,16-18808. Zapewnia za
pomoc pytania retorycznego o swej wstrzemiliwoci wobec nieszczcia swego wroga.
Ptp. czasownika afn (zarwno w q., jak i uytym tutaj intensywnym pi.) jest jednym z
typowych okrele wroga, przeciwnika809. Hiob nie cieszy si, nie okazywa (gono)
radoci (xmf; zob. 31,25) z nieszczcia, upadku (dyPi; zob. 12,5; 30,24) nawet swojego
osobistego (suf.) wroga810. Obce byo mu poczucie triumfu, pobudzenie (rw[ hitpol.; zob.
17,8)811, gdy przeciwnikowi przydarzao si nieszczcie (oglny termin [r;; zob. 30,26;
cae wyraenie pojawia si te w Rdz 44,34). Nie wyklucza to oczekiwania kary dla
bezbonego wroga (jak w skargach przeciwko wrogom, np. Ps 58; 109812; por. te

805

Por. D.J.A. Clines, WBC, s.1026n.


Tak D.J.A. Clines, WBC, s.1026n.
807
D.J.A. Clines, WBC, s.1024.
808
Zob. powysz uwag do tumaczenia 31,16.
809
E. Jenni, Art. anf, THAT II, 835.
810
Zob. H. Strauss, BK, s.226n.
811
Wg H. Straussa (BK, s.227) czasownik ten w stosunku do bardziej pasywnego xmv mocniej wyraa
aktywno podmiotu.
812
Zob. G. Fohrer, KAT, s.439.
806

539

Hiob 29-31

ostrzeenia pod adresem przyjaci w 17,4; 19,29). Hiob nigdy nie cieszy si z
nieszczcia, upadku swego wroga, nie dopuszcza do siebie Schadenfreude813, mimo e w
ST przewanie nie bya ona podejrzana (Ps 52,8; 58,11; Hi 17,8n; 22,19). Ale Hiob w
przeciwiestwie do Elifaza (22,19) nie uwaa jej za co waciwego.
W ST (i literaturze deuterokanonicznej)814 reprezentowany jest rwnie inny nurt
mylenia o wrogach. Poza mioci bliniego (Kp 19,17n w kontekcie zakazu mszczenia
si)815 i obcego (Kp 19,34) nakazuje si rwnie okazywanie dobra nawet wrogowi (Wj
23,4-5; por. 2 Krn 18,15). Ponadto zakazane byo mszczenie si na blinim (Prz 20,22;
24,19), a nawet kae si mu wybacza (Syr 27,30-28,7). Zaleca si pomaga wrogowi, bo
w ten sposb nie stanie si na przeszkodzie Boej odpacie (Prz 25,21n; por. Tb 4,15a816).
Cieszc si z jego upadku, mona spowodowa, e Bg odwrci od niego gniew swj (Prz
24,17n). Mdrzec przestrzega przed radoci (xmf) z upadku wroga, bo Bg moe uzna j
za zo (Prz 24,17n)817. Take w przekazach mdrociowych staroytnego Bliskiego
Wschodu mona odnale mniej lub bardziej wyrane paralele818: akadyjskie
(sumeryjskie) Rady Mdroci: Nie czy wrogowi adnego za; czynicemu ci zo
odpowiadaj dobrem; pozwl, by wrogowi twemu zostaa wymierzona sprawiedliwo819;
egipska Nauka z Papirusu Insinger (zbir poucze etycznych i religijnych): Lepiej jest
kogo bogosawi, ni dodawa cierpienia temu, kto ci obrazi820. Nieradowanie si z
nieszczcia wroga nie stoi w ST w opozycji do oczekiwania sprawiedliwej odpaty, a
wrcz przeciwnie (Prz 24,17n). Zorzeczenia i skargi (Ps 109,6-20 czy 139,8n; Jr 11,20
itp.) s prob do Boga o Jego zemst. W poniechaniu wasnej zemsty nie chodzi o
rezygnacj z moralnego porzdku wiata, ale jedynie o przerwanie zgubnego cigu
wzajemnej zemsty, gdy naley ona wycznie do Boga. Hiob nie tylko martwi si o los
biedakw (30,25), ale nie zamierza triumfowa nawet z powodu sprawiedliwej zagady
swego wroga, cho sam by ofiar takiej radoci (30,1.9).
Do pytania retorycznego, poprzez ktre Hiob zaprzecza uleganiu Schadenfreude,
dodaje stwierdzenie (31,30). Podniebienie (%xe; zob. 29,10) jest tutaj organem mowy (por.

813

Tak powszechnie: G. Fohrer, KAT, s.439; F. Hesse, ZBK, s.173; R. Gordis, Job, s.352; H. Strauss,
BK, s.229; D.J.A. Clines, WBC, s.1027.
814
Do ta tego zapewnienia Hioba zw. H. Strauss, BK, s.228n czy te G. Fohrer, KAT, s.439; D.J.A.
Clines, WBC, s.1027.
815
Zob. H. Strauss, BK, s.229.
816
Za H. Straussem (BK, s.229). Tb 4,15a wg G I (brak tego fragmentu w GII): I czego nienawidzisz, nie
czy nikomu (zob. H. Schngel-Straumann, Tobit, s.39n.96; tak te Biblia Tysiclecia).
817
Zalecenie to nie jest jeszcze identyczne z nowotestamentowym przykazaniem mioci wroga (Mt
5,43-45; G. Fohrer, KAT, s.439), ale rni je tylko jeden, niewielki krok (zw. por. Syr 28,2-5 z Mt
5,38nn). Mona w tym kazusie dostrzega realizacj takiego mdrociowego ideau; M.Oeming, Hiobs
Weg, s.62 przyp.12.
818
Za H. Straussem (BK, s.228n); te G. Fohrer, KAT, s.439 przyp.48.
819
ANET, s.426; niemieckie tumaczenie przytacza G. Fohrer, KAT, s.439 przyp.48.
820
Tekst niemiecki i angielski mona znale odpowiednio w H. Strauss, BK, s.229 i M.B. Dick, Job 31,
s.51.

540

Komentarz

Prz 5,2n; 8,7)821. Hiob nie pozwala sobie na mwienie niczego, co oznaczaoby
grzeszenie, a dokadniej na uywanie swojej mowy do grzeszenia (zob. Kzn 5,5).
Czasownik ajx (zob. 7,20) sugeruje, e ponownie chodzi o teologiczn ocen sw822.
Dopiero druga linia wyjania, jakie grzeszne sowa ma na myli Hiob. Wyraenie da
czyjego ycia (vp,n< lav) oznacza domaganie si czyjej mierci, proszenie Boga o zagad
(1 Krl 19,4; Jon 4,8)823, na przykad wroga (1 Krl 3,11, gdzie Salomon jest chwalony
przez Boga za niewysuwanie takiej proby). Sufiks, ktry odnosi si do nienawidzcego
Hioba wroga (31,29), wskazuje, o czyje ycie chodzi. Rzeczownik hl'a' (tak samo jak
czasownik) jest wanym terminem prawnym dla warunkowego samoprzeklestwa
wypowiadanego w czasie skadania lubowania, zawierania przymierza czy umowy albo
dla przeklestwa skierowanego przeciwko innym jako formy zemsty sdowej przeciwko
znanym i nieznanym przestpcom. W tym drugim przypadku chodzi o zmuszenie do
spenienia czego lub sprowadzenie kary na przestpc. Jest legalnym instrumentem
prawnym, prowadzajcym do cigania winnego i sprowadzenia Boej kary. Jeli Bg jako
gwarant sprawiedliwoci nie jest powanie traktowany, to moliwe staje si naduywanie
tego instrumentu, co spotyka si z surow krytyk (Oz 4,2; Ps 10,7; 59,13). Poczwszy od
Pwt i Jr, przeklestwo pojawia si te jako sankcja w ramach przymierza JHWH z ludem.
Jest podobnie jak w 1 Krl 8,31 niebezpiecznym, ale legalnym rodkiem prawnym
wymierzonym we wrogw824. Sprowadza na winnego Bo kar. Hiob nie posugiwa si
t instytucj prawn przeciwko swoim wrogom, by w ten sposb dy do odebrania im
ycia. Ale czy rzeczywicie odegnuje si od posugiwania si ni, czy tylko od
faszywego oskarania wroga? Najprawdopodobniej chodzi o naduycie tego rodka
prawnego, gdy mowa jest tutaj o grzechu825. A moe Hiob w ogle zrezygnowa z
takiego rodka prawnego, gdy chodzio o ycie drugiego czowieka, nawet wroga, nie
chcc sprowadza mierci na przeciwnika826? W kadym razie Hiob nie przyczynia si do
mierci swoich wrogw, zwaszcza jeli miaoby to oznacza naduywanie przeklestwa.
Gdyby tak czyni, to postpowanie takie musiaoby zosta zakwalifikowane jako grzech.
Nie cieszy si z nieszczcia i zagady wrogw, ani si do niej sam (nieprawnie?) nie

821

G. Fohrer, KAT, s.439; H. Strauss, BK, s.230; D.J.A. Clines, WBC, s.1028. Inaczej w 6,30; 12,11.
Tak H. Strauss, BK, s.230.
823
Komentarze, np. H. Strauss, BK, s.230; D.J.A. Clines, WBC, s.1028.
824
C.A. Keller, Art. hl'a,' THAT I, 149nn.
825
C.A. Keller, THAT I, 151.
826
Cz. Jakubiec, PST, s.199; G. Fohrer, KAT, s.439; N.C. Habel, OTL, s.437; D.J.A. Clines, WBC,
s.1028 interpretuj przeklestwo nie w kategoriach instytucji prawnej, lecz jako yczenie mierci
wrogom, ktrych si w tym celu przeklina (G. Fohrer, KAT, s.426: pierwotnie w magiczny sposb
wadanie czyim yciem). Argumentami za tak interpretacj nie mog by Ps 62,9 ani Papirus Insinger,
gdy nie ma tam mowy o przeklestwie hl'a.' Za H. Strauss, BK, s.230 twierdzi jedynie, e rado z losu
niegodziwego nie moe przeksztaca sprawiedliwej odpaty w niesprawiedliw zemst.
822

541

Hiob 29-31

przyczynia827. Mona by ewentualnie widzie w obu wierszach dwa, nieco odmienne


kazusy.
31,31 Kolejny kazus formalnie jest raczej pytaniem retorycznym z przeczeniem, a wic
emfatycznym twierdzeniem828, a nie zdaniem okolicznikowym warunku typowym dla
samoprzeklestwa829. Nastpny wiersz (31,32) jest znw deklaracj prawego postpowania (zob. 31,29n) i wtpliwe, by mg peni funkcj apodosis.
Hiob przywouje opini czy wiadectwo ludzi, ktrzy nale do jego szeroko pojtego
domostwa830, ktre zostao nazwane namiotem (zob. 29,4). Przypuszczalnie chce si w ten
sposb przedstawi go na wzr patriarchw i umieci w odlegej przeszoci831. W 19,19
wyraenie dAs ytem. opisywao najbliszych, najbardziej zaufanych towarzyszy Hioba, tym
razem nomen rectum precyzuje jednoznacznie, e mowa jest o domownikach Hioba832.
By moe odwoanie si do wiadectwa innych (por. 21,29) ma sugerowa, e cay
rozdzia naley pojmowa jako hipotetyczne postpowanie sdowe przeciwko Bogu 833, w
czasie ktrego Hiob skada swe uroczyste zapewnienie (wsparte samoprzeklestwem) i
sporadycznie przywouje wiadkw.
Niestety tre tego wiadectwa w drugej linii jest niejasna, a tekst budzi wtpliwoci.
TM trzeba by przetumaczy: Oby z (!mi partytywne) misa jego by nienasycony (jeli ptp. ni.)/nie
bylibymy syci (jeli impf. q.). Problemy: 1) Czy w TM stoi ptp.ni. (tak HAL; W. Gesenius, Grammatik,
151b) lub pf. ni. (forma pauzalna; co susznie dopuszcza D.J.A. Clines, WBC, s.970n), czy te impf. q.
w 1. os. pl.? Ni. pojawiaby si tylko ten jeden raz w ST (HAL). 2) Czy mamy do czynienia z formu
yczeniow, czy moe zwykym pytaniem (zob. W. Gesenius, Grammatik, 151b)? Wyraenie to w Hi
jest zawsze formu yczeniow (zob. D.J.A. Clines). 3) Co konkretnie oznacza rf'B' i do kogo/czego
odnosi si suf. 3. os. sg. (do Hioba, a moe jego wroga)? Rzeczownik moe by rozumiany nie tylko
jako miso czy ciao, ale te jako penis (jak w Kp 15,2n.7; Ez 16,26; 23,20; tak M.B. Dick, Job 31, s.35
przyp.o; por. HAL). Czy podmiot jest tosamy z osob, do ktrej odnosi si ten suf.? 4) Kto ma by
nienasycony: Hiob, jego wrg, domownicy Hioba (sg. dystrybutywny lub 1. os.)? Pomimo wszystkich
rnic (i parafraz) w Vrs staroytni tumacze nie rozpoznali formuy yczcej i [bf odczytuj w 1. os. pl.
Ponadto w G brak jest przecze: Jeli i czsto mwiy suce moje: Kto daby nam ciao jego [dla]
zaspokojenia? (zob. R. Gordis, Job, s.351 i D.J.A. Clines); a w V nie ma przeczenia w drugiej linii: Kto
przekazuje z misa jego, abymy zostali nasyceni; T jest bliskie TM: Kto mgby powiedzie, e nie
zostalimy nasyceni misem jego? (C. Mangan, The Targum of Job, s.71).

827

D.J.A. Clines, WBC, s.1028 wyjania kolejno w 31,29-30 tym, e w pierwszym z nich chodzi o
odruch, a w drugim o okrelone dziaanie.
828
Zob. G. Fohrer, KAT, s.424; H. Strauss, BK, s.164.230.
829
D.J.A. Clines, WBC, s.933.
830
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.1029; zob. te G. Fohrer, KAT, s.440: Haus- und Tischgenossen.
831
D.J.A. Clines, WBC, s.1029. Czy jak rol odgrywa tutaj motyw gocinnoci, ktra przywodziaby
na myl Abrahama z Rdz 18,2nn (tak D.J.A. Clines)?
832
H. Strauss, BK, s.231 i D.J.A. Clines, WBC, s.1029 sdz, e pojcie to moe obejmowa
wspobywateli.
833
Tak H. Strauss, BK, s.231.

542

Komentarz

Trzymajc si TM, jako pytanie retoryczne sowa tumacz: G. Fohrer, KAT, s.424.426; Cz.
Jakubiec, PST, s.199; H. Strauss, BK, s.164 (rnic si midzy sob w niewielkim stopniu); tak te
powysze tumaczenie. Najwikszym kopotem takiego rozwizania jest fakt, e formua yczca
tumaczona jest jako zwyke pytanie (D.J.A. Clines i R. Gordis, Job, s.351n; ale por. W. Gesenius,
Grammatik, 151b!), nawet jeli podobnie czyni Vrs. Problemu prbuje si unikn w Prparation,
s.119 przyp.1, tumaczc w podobnym sensie, ale jako yczenie: Oby znalaz si kto, kto byby
nienasycony misem jego! Dziwne i zaskakujce yczenie. Podobnie D.J.A. Clines, wyjaniajc, e jest
to wyraona za pomoc niemoliwego do spenienia yczenia nieco ironiczna skarga domownikw
Hioba, e nie pozosta ju nikt, komu nie okazaby on jeszcze swej gocinnoci. Ewentualne prby
korekty tekstu, takie jak wykrelenie przecze w poczeniu z odczytaniem czasownika w 1. os. pl. impf.
q. (tak R. Gordis) czy skrelenie tylko drugiego przeczenia (yczenie domownikw do odbycia
stosunkw homoseksualnych; M.B. Dick, Job 31, s.35) nie czyni tekstu bardziej zrozumiaym czy
przekonujcym, a jedynie mnoy wtpliwoci. Najciekawsz alternatywn interpretacj byoby
odczytanie zdania w wietle Dn 3,8; 6,25 (zob. powyszy komentarz do 19,22): Oby nikt go (tj. Hioba)
nie oczernia! lub raczej w q. Obymy go nie oczerniali! Ale pomijajc nawet zastrzeenia gramatyczne,
takie znaczenie w kontekcie lubowania Hioba nie wydaje si prawdopodobne.

Pomimo wtpliwoci najlepiej przytaczane przez Hioba sowa jego domownikw


odczytywa jako pytanie, ktre podkrela, e nie ma nikogo, kogo Hiob by nie ugoci,
karmic go misem834. Uycie formuy !TeyI-ymi przypomina 14,4, gdzie jest to jedynie
pozornie yczenie, ktre nie moe by spenione. W pytaniu tym pobrzmiewa by moe
zachcenie do sprawdzenia jego prawdziwoci. Inn trudnoci jest fakt, e analogiczne
wyraenie pojawia si w 19,22 (do [bf zob. 7,4; 9,18; z przeczeniem sprowadza si do
godowania, jak w 27,14), a rf'B' oznacza w Hi zawsze ciao, a nie miso. Jednak trzeba
przyj tak jego interpretacj, ktra odpowiada bezporedniemu kontekstowi Hiobowego
zapewnienia o niewinnoci. Poniewa miso nie byo czci codziennych posikw 835,
gocinno Hioba musiaa by wielka836. Opis zdaje si by wzorowany na gocinnoci
Abrahama z Rdz 18,2nn837. Domownicy zawiadczaj zatem, e nie ma nikogo, kogo
Hiob by u siebie nie ugoci, nie aujc mu nawet misa. Poniewa wiersz mwi
prawdopodobnie o niezwykej gocinnoci Hioba, tworzy wraz z 31,32 jeden kazus.
31,32 Hiob do wiadectwa swoich domownikw o jego gocinnoci docza rwnie
swoje wasne zapewnienie w formie zdania oznajmujcego838. Nigdy na zewntrz, poza
jego domostwem nie nocowa (!yl w wszym sensie spdzania nocy, tymczasowego

834

Tak te G. Fohrer, KAT, s.440; Cz. Jakubiec, PST, s.199; H. Strauss, BK, s.231 czy F. Hesse, ZBK,
s.174; D.J.A. Clines, WBC, s.1029.
835
G. Fohrer, KAT, s.440; D.J.A. Clines, WBC, s.1029.
836
G. Fohrer, KAT, s.440: nie ograniczaa si do zwykego posiku, lecz odpowiadaa uroczystemu,
witecznemu posikowi.
837
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.1029. Nie ma wic powodu, by doszukiwa si sprzecznoci wzgldem
31,17 (prostota codziennego ycia Hioba).
838
G. Fohrer, KAT, s.440 czy H. Strauss, BK, s.231n.

543

Hiob 29-31

spoczynku; por. 29,19; 39,9.28) przybysz. rGE (por. 19,15; 28,4)839 nie stoi tym razem w
zwykym sensie obcego przybysza, imigranta, ktry mieszka ju w kraju i zaliczany by
do personae miserae, lecz podrujcego nieznajomego na co wskazuje paralelne
pojcie x:rEao (zob. 6,18n [korekta])840 szukajcego na noc schronienia (zob. Jr 14,8). Hiob
zawsze otwiera (xtp1 q.; razem z !yl w 29,19) im drzwi, udzielajc gociny. Gocinno
Hioba przypomina teraz postaw Lota z Rdz 19 (por. te Sdz 19)841. Wprawdzie nigdzie w
ST nie ma nakazu udzielania noclegu, ale takiej gocinnoci przypuszczalnie oczekiwano
od wspplemiecw (Sdz 19,15). Hiob udziela noclegu bez jakichkolwiek ogranicze,
jego troska o drugiego czowieka nie ograniczaa si do tego, co byo nakazane 842.
Wiersze 31,31-32 s kazusem, ktrego tematem jest nadzwyczajna gocinno Hioba, a o
ktrej wiadczy on sam i jego domownicy. Nie zosta on sformuowany w postaci
samoprzeklestwa, lecz wiadectwa.
31,33-34 Ponownie ~ai wprowadza pytanie retoryczne843, ktre nawizuje wyranie do
warunkowego samoprzeklestwa844, lub zdanie okolicznikowe warunku, tj.bardziej
typow form samoprzeklestwa, jeli jako apodosis uj 31,34b. Tym razem Hiob
zapewnia, e nie ukrywa adnych swoich przewin ([v;P, i !A['; zob. 7,21; razem te w
13,23; 14,17; drugi z nich pojawi si ju w 31,11,28)845. Poza grzechem modoci z 13,26
(por. 7,20n i 14,16n), ktry waciwie nie podlega karaniu, Hiob zawsze zaprzecza temu,
by kiedykolwiek postpowa w wystpny sposb. Nie ukrywa swoich wystpkw i win,
nie dlatego e zawsze je otwarcie wyznawa, ale dlatego e nie mia nic do ukrycia846. Ich
zakrywanie byoby tosame z przemilczaniem (hsk pi. z przeczeniem stoi w Ps 32,5
paralelnie do [dy hi.847; w kontekcie sdowym w Hi 9,24; 16,19). W paralelnym
pwierszu posuono si poetyckim obrazem zagrzebywania, grzebania (!mj; zob. 3,16;
40,13) wasnej winy w kieszeni, fadzie szaty na piersiach848. Przemilczanie i ukrywanie

839

W Hi pojawi si jedynie formy czasownikowe; SESB.


H. Strauss, BK, s.231n; D.J.A. Clines, WBC, s.1029.
841
Nocowanie poza domostwem mogo by niebezpieczne (zob. H. Strauss, BK, s.232), ale czy
stanowio zaproszenie do zdegenerowanych czynw (zob. Sdz 19; M.H. Pope, AncB, s.237)? Czy
udzielenie gociny wystawiao na niebezpieczestwo gospodarza (sugestia H. Straussa, ktrej zaprzecza
D.J.A. Clines, WBC, s.1029)?
842
Zob. H. Strauss, BK, s.232.
843
G. Fohrer, KAT, s.424; R. Gordis, Job, s.353.
844
Zob. przekady H. Straussa (BK, s.165) czy D.J.A. Clinesa (WBC, s.933). Ju N. Peters, EHAT,
s.351 twierdzi, e apodosis brak ze wzgldw poetyckich: nie istniaoby wystarczajco mocne
przeklestwo.
845
H. Strauss, BK, s.233 uwaa, e !A[' moe oznacza uznanie, przyznanie si do winy.
846
G. Fohrer, KAT, s.440; H. Strauss, BK, s.232; D.J.A. Clines, WBC, s.1029.
847
H. Strauss, BK, s.232.
848
Do bxo zob. powysz uwag do tumaczenia i przede wszystkim H. Strauss, BK, s.233, ktry uwaa,
e mg by kojarzony (etymologia ludowa) z czasownikiem abx (= ukrywa si) oraz z rzeczownikiem
bAx (= wina; hapaxl.) czy czasownikiem bbx (= kocha; hapaxl.). Wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.1030)
Hiob przesta pokazywa si codziennie w bramie, tak e ludzie mogli podejrzewa, e ma co do
ukrycia. Zupenie inaczej N.C. Habel, OTL, s.429, wedug ktrego 31,33 mwi o grzechu hipokryzji,
zakamania.
840

544

Komentarz

swoich wystpkw Hiob uwaa jednoczenie za zwyczajne, ludzkie postpowanie849. By


moe jest to aluzja do wstydu pierwszych ludzi po zamaniu Boego zakazu850. Dodane
uzasadnienie (yKi) pokazuje, e Hiob nie ukrywa swych win nie przed Bogiem851, ale przed
ludmi. Powodem tego, by cokolwiek ze swoich win ukrywa, mg by typowo ludzki
odruch obawy przed konsekwencjami852. Zrozumiae byoby poczucie zagroenia (#r[;
zob. 13,25)853 ze strony licznego tumu854. Z pewnoci ma na myli reakcj tumu w
sdzie, bo trudno byoby wyobrazi sobie inne okolicznoci dla przyznawania si do winy.
Przyznanie mogoby skutkowa chtnym przyczeniem si zgromadzonych do oskare
(Wj 23,2 ostrzega przed przyczaniem si w sdzie do ~yBir; w celu naginania prawa)855, a
ponadto czowiek naraaby si na pogard, szyderstwo (zWB; zob. 12,5.21), deprawacj
spoeczn856 ze strony rodw czy klanw, tworzcych dan spoeczno (tAxP'v.mi), rwnie
w wymiarze prawno-sdowym857. Prowadziaby ona do fizycznego i psychicznego858
rozbicia, gbokiego zawstydzenia, wrcz utraty gruntu pod nogami (ttx hi.; por. 6,21 i
7,14; 21,13)859. Przyznanie si przed sdem do winy mogoby stanowi zagroenie (by
moe z powodu braku rozwagi zgromadzenia czy wiadomej nieuczciwoci) i niosoby
grob spoecznej, zawstydzajcej izolacji i deprawacji. Hiob jednak nie musi mie takich
ludzkich obaw, bo nie ma nic do ukrycia, nie popeni adnego bezprawia.
Kazus koczy si owiadczeniem Hioba (31,34b). Skoro nie uczyni nic zego, tak e
nie ma nic do ukrycia, to moe milcze (~md; zob. 29,21; te 30,27) w sdzie i nie musi go
wcale opuszcza860. xt;P,, ktry w 31,9 oznacza drzwi, wejcie do domu bliniego, moe
odnosi si do kadego wyjcia, np. domu (Rdz 19,2), namiotu zgromadzenia (Kp 8,33),
jaskini (1 Krl 19,13) i bramy miejskiej (Jr 19,2; 1 Krl 22,10; Jr 26,10, ktra bya w Joz
20,4 miejscem zgromadze sdowych). Wyraenie moe wic mwi o opuszczaniu
bramy miejskiej jako miejsca zgromadzenia sdowego861. Nie mona te wyklucza, e
zdanie to jest yczeniem (trudno byoby mwi o samoprzeklestwie): gdyby mia co do
ukrycia, to przyszoby mu milcze i w ogle nie wychodzi z domu. Nie miaby adnego

849

H. Strauss, BK, s.232.


Tak R. Gordis, Job, s.353 i D.J.A. Clines, WBC, s.1030, ktrzy z tego wzgldu tumacz Adam. R.
Gordis podkrela ponadto ogromn rol, jak w myli pobiblijnej odgrywa motyw Adama. Rwnie G.
Fohrer, KAT, s.440 pisze o wstydzie przed ujawnieniem przewin.
851
Ten aspekt uwzgldnia N.C. Habel, OTL, s.438, nie zdradzajc, na czym opiera swoje przekonanie.
852
Zw. H. Strauss, BK, s.233; zob. te G. Fohrer, KAT, s.441; D.J.A. Clines, WBC, s.1029n.
853
Zw. H. Strauss, BK, s.233.
854
!Amh' w Hi pojawia si jeszcze tylko w 39,7; SESB.
855
Tak H. Strauss, BK, s.233.
856
H. Strauss, BK, s.233.
857
H. Strauss, BK, s.233; zob. te G. Fohrer, KAT, s.441 (czonkowie plemienia); D.J.A. Clines, WBC,
s.1030 (doprecyzowanie, kim jest/s !Amh' z pierwszej linii).
858
HAL.
859
H. Strauss, BK, s.233 podkrela aspekt subiektywny.
860
Tak H. Strauss, BK, s.233n.
861
H. Strauss, BK, s.234.
850

545

Hiob 29-31

prawa do domagania si pomocy (30,28) czy do skargi862. Na ostatni czy przedostatni


(zob. 31,38-40a) kazus skada si zapewnienie Hioba, e niczego ze swoich win nie
przemilcza, bo nie mia czego przemilcze. Sprawia zatem wraenie pewnego rodzaju
zakoczenia. Po zapewnieniach, e jego ycie jest etycznie i religijnie bez zarzutu,
podkrela, e niczego nie ukry, adnych swoich win nie przemilcza, nawet jeli byoby
to cakowicie zrozumiae postpowanie.
31,35 Po rozbudowanym, skadajcym si z wielu kazusw zapewnieniu o niewinnoci
Hiob formuuje kocowe yczenie wobec Boga (31,35-37), ale niezaadresowane do Niego
(mwice o Bogu). Chciaby (formua yczca !T,yI ymi; zob. 29,2, ktra zdradza te, e jest
ono nierealne), by istnia, znalaz si kto dla niego (pierwsze yli), kto by go wysucha
([mv z drugim yli)863. Dwa, usytuowane na pocztku i kocu tej najduszej mowy Hioba
yczenia (29,2 i 31,35) tworz co w rodzaju obramowania obejmujcego cao i
naznaczajcego jej tre864. A podwjne wyraenie przyimkowe uwypukla potrzeb
obecnoci kogo, kto go wysucha i zareaguje865. Najpierw Hiob nie mwi wprost, o kogo
chodzi. Dopowiada to jednoznacznie druga linia, Bg miaby go wysucha i odpowiedzie866. hn[, jak to wyranie pokazuje ostatnia linia (byrI), jest terminem sdowym (zob.
9,32; 13,22; 30,20 i dalsze)867. Hiob ponownie powtarza ju wielokrotnie wypowiadane
yczenie o Bo (yD;v;; w tej mowie ju w 29,5; 31,2) reakcj, sdowy dowd. Ze swojej
strony oferuje jaki znak. wT' to nazwa litery alfabetu, znak (w Ez 9,4.6 w znaczeniu
kultowo-religijnym)868, podpis, a dokadniej odcisk paznokcia (nie palca)869. Suf.
pokazuje, e znak taki musi pozwala jednoznacznie rozpozna, e naley czy pochodzi
od Hioba. Jest wic prawdopodobnie czym w rodzaju podpisu, ktry zostaje dobrze
utrwalony870. Nie wykluczone, e mia ksztat litery taw w paleohebrajskim: X871. Wanie
tego rodzaju znak mg by stawiany na czoach tych, ktrzy nie zhabili si

862

Wielu komentatorw poza tumaczeniem nie powica tej linii uwagi (zob. G. Fohrer, KAT, s.426,
ktry uznaje lini za glos; Cz. Jakubiec, PST, s.199; F. Hesse, ZBK, s.174; D.J.A. Clines, WBC,
s.1030; te R. Gordis, Job, s.353 i N.C. Habel, OTL, s.424nn, ktrzy susznie odrzucaj interpretacj w
duchu Rdz 19,4-11 [M.H. Pope, AncB, s.238] opart na cakowicie nieprawdopodobnych korektach
tekstowych).
863
Zob. H. Strauss, BK, s. 234.
864
H. Strauss, BK, s.176.185; podobnie G. Fohrer, KAT, s.404 (troch inny charakter formua ma w
31,31).
865
Do znaczenia czasownika [mv H. Schult, Art. [mv, THAT II, 976nn. Zob. te 27,9 (o niewysuchaniu
bezbonego). F.R. Magdalene, Job 19,25 in Light of Neo-Babylonian Law, s.303 sdzi, e czasownik ten
wskazuje na sdziego, ale jest to zbyt wskie ujcie jego znaczenia.
866
G. Fohrer, KAT, s.443.
867
Komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.443.
868
M. Witte, Vom Leiden, s.185: rodzaj stygmatu.
869
Znak stawiany na babiloskich dokumentach zastpujcy podpis; HAL. Wg G. Fohrera (KAT, s.443)
odcisk palca lub paznokcia, moe nawet sygnetu.
870
H. Strauss, BK, s.234
871
D.J.A. Clines, WBC, s.1034 (wie j z podpisem osb niepimiennych).

546

Komentarz

bawochwalstwem w Jerozolimie i ktrzy ocalej z zagady (Ez 9,4.6)872. Znak ma by


wiadectwem prawoci, lub raczej potwierdzeniem stawianym na dokumencie przez jego
autora873. Poniewa druga strona procesu ma napisa dokument (kolejna linia), to i tutaj
moe chodzi o podpis, ktry Hiob stawia na dokumencie, owiadczeniu jego niewinnoci
(zawierajcym lubowanie o niewinnoci z tego rozdziau)874. Hiob przedstawia (deiktyczne !he) dokument, stwierdzajcy jego prawo, sprawiedliwo. Niekoniecznie trzeba to
rozumie dosownie, e Hiob skada taki dokument, opatrujc go podpisem, moe to by
metafora nawizujca do takiej praktyki prawnej875. Przywodzi na myl yczenie
zabezpieczenia wiadectwa jego niewinnoci z 19,23-24 (w postaci trwaej inskrypcji) czy
te z 16,18 (wiadectwo niewinnie przelanej krwi). Hiob chce utrwalenia wiadectwa swej
niewinnoci, przy czym w 19,23n i 16,18 miao ono przetrwa jego mier. Postawienie
podpisu moe ponadto wskazywa na zakoczenie skadania wiadectwa przez Hioba,
czyli koniec jego mw876.
Jego przeciwnik w sporze sdowym (zob. byrI; por. 29,16; 31,13), ktrym jest z
pewnoci Wszechmocny (oba okrelenia stoj paralelnie i chiastycznie; na przeszkodzie
nie stoi vyai, oznaczajcy jedynie osob)877, miaby sporzdzi, napisa dokument (rp,s;e
zob. 19,23, gdzie rwnie jest dokumentem prawnym). Co miaby zawiera? Ju z da z
10,2; 13,23 mona by si domyla, e chodzi o akt oskarenia878. Na potwierdzenie
przywouje si egipski zwyczaj, w ktrym obie strony, obwiniajcy i obwiniony,
przedstawiali sdowi napisane dokumenty, prezentujce ich roszczenia lub zarzuty879. W
przypadku Boga musiaby to by wanie akt oskarenia, przedstawiajcy zarzuty wobec
Hioba880. Taka interpretacja wyjaniaaby rwnie uycie pf., gdy Hiob mgby zakada,
872

G. Fohrer, KAT, s.443: znak ochronny dla wasnoci, ktrej waciciel strzee; M. Witte, Zeichen,
s.727: znak przynalenoci do JHWH (tak te w Dokumencie Damasceskim [CD] 19,12; Ps Sal 15,6.9).
873
Zob. H. Strauss, BK, s.234. Inaczej M. Witte, Zeichen, s.728n.732, ktry znak rozumie jako oznak
przynalenoci do Boga, bdc jednoczenie wiadectwem lojalnoci wobec Boga, wyraajc to samo,
co zdanie ynIa' hw"hyl; z Iz 44,5 oraz noszon wraz z amuletem z wypisanymi sowami Tory (zob. poniej).
874
H.-J. Boecker, Redeformen, s.13n (Verteidigungsschrift).
875
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.1034 i Cz. Jakubiec, PST, s.200; zob. te R. Gordis, Job, s.234n.
876
Cz. Jakubiec, PST, s.200; H. Strauss, BK, s.235 (Schlupldoyer).
877
Tak te G. Fohrer, KAT, s.443; H. Strauss, BK, s.234; D.J.A. Clines, WBC, s.1034.
878
G. Kaiser, Dichtung, s.81: Hiob znajduje si w sytuacji jak z Kafki.
879
H.-J. Boecker, Redeformen, s.14; H. Richter, Rechtsleben, s.90nn.109n oraz G. Fohrer, KAT, s.443;
R. Gordis, Job, s.355 (cho zaprzecza, eby podobny dokument mia sporzdzi Hiob); D.J.A. Clines,
WBC, s.1034; M. Witte, Zeichen, s.724 przyp.7.
880
Tak powszechnie: HAL; Prparation, s.119n przyp.5; G. Fohrer, KAT, s.443; H.-J. Boecker,
Redeformen, s.14; H. Richter, Rechtsleben, s.109n; R. Gordis, Job, s.355; D.J.A. Clines, WBC, s.
974.1034; H. Strauss, BK, s.234n (schriftliche Fixierung: pisemny akt oskarenia lub dokument
dowodowy). Za Cz. Jakubiec, PST, s.200: pisemna odpowied; N.C. Habel, OTL, s.423: wyrok
uniewinniajcy; a H. Richter dopuszcza, e chodzi o spisany przebieg procesu. Zupenie inaczej
dokument ten postrzega M. Witte, Zeichen, s.730nn, ktry widzi w nim wczesn form filakterii (zob.
Wj 13,9; Pwt 6,8n; 11,18) z zapisanym Dekalogiem (zob. Wj 24,12; por. te Wj 32,22). Taka
interpretacja znaku (zob. powyej) i spisanego dokumentu jako materialnego znaku absolutnej
przynalenoci do Boga i wyznania cakowitej wiernoci Torze (s.739n) dobrze pasowaaby do
kolejnego wiersza (31,36) i oznaczaaby, e Hiob pragnie Boej odpowiedzi (M. Witte: wysuchania
proby i udzielenia bogosawiestwa), motywujc to podobnie jak w caym swym zapewnieniu o

547

Hiob 29-31

e Bg ju go sporzdzi, skoro karze go z ca surowoci881. Ze swej strony jest


najwyraniej pewny, e akt oskarenia nie wyliczaby adnych jego win (zob. 31,34n), tak
e byby jednoczenie rozstrzygajcym dowodem jego niewinnoci. Poniewa nie zwraca
si z yczeniem wprost do Boga, wydaje si, e pusty akt oskarenia882 miaby by
przeznaczony dla jego otoczenia: dla przyjaci, oskarajcych go o nieprawo883, i caej
spoecznoci, zgromadzenia sdowego (por. 30,28b i kolejny wiersz).
31,36 Za pomoc pytania retorycznego al{-~ai, ktre peni rol wzmocnionego
twierdzenia884, Hiob mwi, co chciaby zrobi z takim pisemnym aktem oskarenia.
Nosiby go na ramieniu (~k,v.; zob. 31,22). Wyraenie to oznacza wpierw dwiganie czego
cikiego (Rdz 21,14; 24,25.45; por. te Iz 10,27; 14,25), ale moe mie te pozytywny
wydwik, gdy uyte jest przenonie dla legalnego panowania (Iz 9,5; 22,22) 885. Akt
oskarenia w rzeczywistoci nie byby dla Hioba ciarem, lecz czym, co dwigaby
chtnie, z dum, bo byby czystym, pustym dokumentem. Hiob mgby go nosi
rozwinity na ramieniu, by wszyscy mogli go czyta, przekonujc si o jego
nieskazitelnej prawoci886. Paralelny obraz w drugiej, chiastycznie zbudowanej linii
ukazuje ch Hioba, by obwiza sobie (dn[ jeszcze tylko w Prz 6,21 dla metaforycznego
obwizania sobie wok szyi nakazw rodzicw)887 koron (hr'j'[]; zob. 19,9), ktra
przypominaa wieniec z wielu splotw (ze zota i srebra?)888, lub diadem na turbanie889.
By(a) on(a) znakiem triumfu (zw. w tekstach mdrociowych, np. w Prz 4,9; 14,24)890.
Nosiby jak koron czy diadem pusty akt oskarenia891 (dosownie lub obrazowo), jego
niewinnoci swoj przynalenoci i wiernoci Bogu. Mielibymy do czynienia z typowym motywem
skargi, a nie elementem postpowania (przed)procesowego. Przeciwko takiemu ujciu przemawiaj
kazusy w formie samoprzeklestwa osadzone w praktyce (sakralno)prawnej (zob. ponisze uwagi do
gatunku) oraz wyranie sdowe okrelenie Boga jako przeciwnika (ktry miaby napisa taki dokument,
tak e trzeba wtpi, e wyjanienie mona by oprze na Wj 24,12). Krytycznie o koncepcji M. Wittego
te H. Rechenmacher, taw1 und sipr in Ijob 31,35-37, s.165nn.
881
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.1034.
882
D.J.A. Clines, WBC, s.1035.
883
Zob. E. Kutsch, Unschuldsbekenntnis, s.335, wedug ktrego mowa ma z jednej strony pooy kres
dialogowi z przyjacimi, a z drugiej przygotowa spotkanie z Bogiem (rozdz.38-41*).
884
D.J.A. Clines, WBC, s.1035.
885
H. Strauss, BK, s.235.
886
D.J.A. Clines, WBC, s.1035. Natomiast wg G. Fohrera (KAT, s.443n) ukrywa si za tym wyraeniem
dawne wyobraenie zwizane z ceremoniaem przeklinania, w czasie ktrego dotykano oskaronego
aktem oskarenia zawierajcym przeklestwa, sprowadzajcymi na czowieka Boy sd. Jeli czowiek
okazaby si winnym, wtedy przeklestwo miao go zabi, a jeli niewinnym, miao by nieskuteczne.
Powouje si na artyku R. Prea (Das Ordal im alten Israel, s.122nn), ktry wnioskuje o magicznym
kontakcie fizycznym (Kontaktmagie) na podstawie Lb 5,1-31 (zob. te Ez 3,2n). Dokument miaby
zawiera przeklestwa dla przyjaci, a nie ich (sic!) akt oskarenia. Jednak paralelna linia czyni tak
hipotez nieprawdopodobn. Krytycznie rwnie J.A. Clines.
887
Zob. HAL.
888
R. Gordis, Job, s.355.
889
G. Fohrer, KAT, s.444 i Cz. Jakubiec, PST, s.200: diadem; H. Strauss, BK, s.235 oglniej: ozdoba;
D.J.A. Clines, WBC, s.1035: turban. Zob. te HAL.
890
Komentarze: G. Fohrer, KAT, s.444; H. Strauss, BK, s.235; D.J.A. Clines, WBC, s.1035.
891
D.J.A. Clines, WBC, s.1035.

548

Komentarz

niewinno staaby si dla wszystkich oczywista, Hiob mgby zatriumfowa892. Bg


pozbawi go godnoci (zabierajc mu z gowy koron; 19,9), ale odzyskaby j nieco
paradoksalnie w postaci aktu oskarenia, ktry dowodzc jego niewinnoci, nie
przynosiby mu wstydu (por. 31,34), lecz chwa893. Potwierdzenie jego niewinnoci ma
ogromne znacznie dla Hioba (zob. np. 9,33; 13,13n), jest jego niezrealizowanym
marzeniem.
31,37 Gramatycznie wiersz jest kontynuacj 31,36 (identyczne formy czasownikw w
impf. 1. os. z suf. i nun energicum). Przynaley wic do emfatycznie wyraonego, triumfalnego w tonie przekonania Hioba o swej niewinnoci. Wyraenie liczy (z czasownikiem
rps q.) kroki moje pojawia si w 14,6 i 31,4 (te w 18,7 i 34,21) i oznacza, e Bg
kontroluje ludzkie postpowanie (kroki), posiadajc o czowieku pen, niczym
nieograniczon wiedz. Bg zna dokadnie prawd o jego czynach i nie ma mu nic do
zarzucenia. Hiob sam jest gotw zrelacjonowa (dgn hi.) dokadnie wszystkie swoje czyny,
przedstawi Bogu ich kompletne wyliczenie (rP's.mi)894. Gdyby Bg przedstawi swj akt
oskarenia, Hiob przed sdem wyliczyby chtnie swoje czyny. Nie majc do ukrycia
adnych nieprawoci (zob. 31,33n), byaby to relacja wycznie o prawych czynach895.
Potwierdziaby w ten sposb pusty akt oskarenia. Dlatego Hiob mgby si zbliy do
(czasownik brq w intensywnym pi. oznacza stanicie przed kim, spotkanie twarz w
twarz, konfrontacj896) Boga z podniesion gow897 jak wysoko urodzony dostojnik (dygIn;"
zob. 29,10)898, a nie spotwarzany i wzgardzony przez ludzi, rozbity przez Boga czowiek
(zob. 30,1nn). Zblienie si, podejcie mona interpretowa w kategoriach sdowych (por.
Iz 41,21), ale te jako dowiadczenie Boej bliskoci przez prawego czowieka, ktry
moe si cieszy z Boego ocalenia (por. Iz 46,13; Ez 36,8). Jednak zarwno kontekst, jak
i fakt wystpienia jak wysoko postawiony czowiek przemawiaj za pierwsz
moliwoci. Hiob zjawiby si z godnoci w sdzie przed przeciwnikiem, Bogiem 899.
Poniewa Bg moe przedstawi tylko pusty akt oskarenia, Hiob triumfujco mgby
stan w sdzie wobec swego boskiego przeciwnika. Jak kiedy Hiob z szacunkiem by
przyjmowany w zgromadzeniu w bramie nawet przez dostojnikw (29,8b-10), tak majc
dowd swej niewinnoci w postaci pustego aktu oskarenia, znw mgby pojawi si z

892

Zob. G. Fohrer, KAT, s.444; H. Strauss, BK, s.235.


Zob. G. Fohrer, KAT, s.444; D.J.A. Clines, WBC, s.1035. (Obrazowe) zakadanie dowodu prawoci
przywodzi na myl 29,14.
894
Zob. komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.444.
895
Por. D.J.A. Clines, WBC, s.1035n.
896
HAL. Szerzej o czasowniku J. Khlewein, Art. brq, THAT II, 674nn, pi. w przeciwiestwie do q. i hi.
jest bardzo rzadki (7 razy na ogln licz 293 miejsc w ST).
897
Cz. Jakubiec, PST, s.200.
898
M. Witte, Zeichen, s.737n: jako wierny Torze krl czy kto podobny do krla (por. 2 Krl 20,3-5; dygIn"
jest te tytuem Dawida w 1 Sm 13,14; 25,30 itp.). Wyobraenie stojcego z podniesion gow przed
Ozyrysem zmarego, na korzy ktrego wypado waenie (zob. 31,6), mona napotka w niektrych
papirusach z Ksig umarych; zob. A. Kunz, Der Mensch auf der Waage, s.242.
899
Por. D.J.A. Clines, WBC, s.1036.
893

549

Hiob 29-31

podniesion gow przed sdem, tj. wobec zgromadzenia i swego (rzekomego)


oskaryciela. Wyimaginowan sceneri Hiobowego zapewnienia o niewinnoci zdaje si
by zgromadzenie sdowe, przed ktrym skada swe samoprzeklestwo, przywoujc te
wiadectwo domownikw (31,31), a jego przeciwnikiem w sporze, ktry go karze, nie
przedstawiajc nawet aktu oskarenia, jest Bg. W caej mowie zatacza wic koo. Hiob
zacz od pocztkowego yczenia powrotu do pooenia z wczeniejszego okresu,
wspominajc swe wczeniejsze powodzenie i szacunek, potem opisa swoj teraniejsz
niedol i hab, by po zapewnieniu o niewinnoci w kocowym yczeniu wystpi o
(pusty) akt oskarenia, ktry przywrciby mu wczeniejsz godno900. Niestety jest to
jedynie od pocztku do koca nierealne yczenie901. Jeli jednak wiersz miaby by
ostatnim aktem mowy Hioba (zob. poniej), bezporednio poprzedzajcym mowy Boe,
to okazaoby si, e w kocu jego yczenie czciowo si speni i dojdzie do konfrontacji
z Bogiem (mowy Boe z rozdz.38-41902), nawet jeli Boe sowa nie bd zgodne z
oczekiwaniem, yczeniem Hioba.
31,38-40a Na samym kocu mowy znajduje si jeszcze jeden kazus, majcy form
samoprzeklestwa903. Umieszczony zosta po wyranym zakoczeniu 31,35-37 (poprzedzonym przez 31,33n)904. Podmiotem w pierwszym wierszu (31,38) jest ziemia Hioba.
hm'd'a] (w Hi jeszcze tylko w 5,6) to ziemia uprawna w przeciwiestwie do stepu czy
pustyni905, na co wskazuje te jednoznacznie paralelne okrelenie skiby906. Rzeczownik
ziemia opatrzony zosta sufiksem (1. os.), jest to rola Hioba. Zgodnie z zapewnieniem
Hioba nie podnosia i nie podnosi (impf.) ona przeciwko niemu (yl;[') gosu, wzywajc na
pomoc (q[z/q[c; zob. 16,18 i 19,7). W ST podmiotem tego czasownika jest zawsze ten, kto
jest ofiar przemocy i niesprawiedliwoci907. Celem podnoszenia krzyku nie jest jedynie
wyraenie uczu, lecz przede wszystkim dotarcie do kogo, kto moe pomc i

900

Trudno jednak zaakceptowa interpretacje G. Fohrera (KAT, s.444), ktry widzi w Hiobie prometejsk, tytaniczn posta i heretyka. Hiob wci zwraca si do Boga, dy wic do zdobycia szczcia
dziki uzyskaniu od Boga potwierdzenia swej niewinnoci. Chce uzyska uznanie swej prawoci, ktre
moe mu zapewni tylko Bg (przyjaciele oskaraj go, odwoujc si do faszywych dowodw), a
nie po prostu pokona Boga. Herezj nie jest przecie obstawanie przy swojej prawoci, zgodnie zreszt
z Boym osdem (1,8; 2,3; 10,7), i skarga na Boga do Boga.
901
Wg G. Kaisera (Dichtung, s.80) yczenie takie wskazuje na rezygnacj, zwaszcza e koczy si
podpisem, ktry miaby sugerowa, e do bezporedniego kontaktu nie dojdzie.
902
Podobnie M. Witte, Zeichen, s.739; H.-P. Mller, Gottes Antwort an Ijob und das Recht religiser
Wahrheit, s.221; rwnie E. Kutsch, Unschuldsbekenntnis, s.320.332nn sdzi, e zapewnienie o
niewinnoci przygotowuje mowy Boe.
903
Zw. H. Strauss, BK, s.236.
904
Zob. Cz 2 (1.14.2).
905
Moe oznacza rwnie jej materia, czyli proch ziemi, a w szerokim zakresie ziemi w sensie
kosmologicznym lub zamieszkay obszar; H.H. Schmid, Art. hm'd'a,] THAT I, 57nn. Wg G. Fohrera (KAT,
s.441) oznacza ziemi uprawn jako tak, a nie jej czci, tak e wykluczona miaaby by myl o
zagarniciu jakiego kawaka roli (przyp.53).
906
Czyli zaorana ziemia; jeszcze tylko w 39,10; Oz 10,4; 12,12 i Ps 65,11 (HAL).
907
Krew (w 16,18 czy Rdz 4,10) nie jest bynajmniej adnym wyjtkiem; G. Fohrer, KAT, s.441; D.J.A.
Clines, WBC, s.1031.

550

Komentarz

spowodowa odwrcenie nieszczsnej sytuacji. Jest wic jednoczenie okrzykiem blu i


woaniem o pomoc. W kontekcie sdowym to apel do zgromadzenia o ratunek z
dowiadczonej nieprawoci. W poowie przypadkw adresatem mniej lub bardziej
wyranie jest Bg (np. w skargach Ps 77,2; 88,2 itd.)908. Z jakiego powodu ziemia Hioba
ma podnosi skarg sdow czy prob do Boga na Hioba? Czy dowiadcza z jego
strony przemocy909? Czy moe woa w czyim imieniu, na przykad z powodu
niegodziwoci, ktra si na niej wydarza, nieprawoci, ktra jej jako dotyczy910, bo jak
inaczej wyobrazi sobie gwat dokonywany na ziemi911? Ziemia miaa te rol do
odegrania w 16,18a (zob. te obrazowe sformuowanie w Ha 2,11)912. W jednym z zapewnie z egipskiej Ksigi umarych przedmiotem jest waciwy stosunek do roli: Miary
powierzchni nie pomniejszaem i odnonie roli niczego nie zmieniaem913. Wszystkie skiby
roli pacz (hkb jako termin dla opakiwana zmarych czy rytuau samoponienia; zob.
2,12; 27,15; 30,25.31). Jak si wydaje, ma to uwypukla bolesny wymiar skargi ziemi 914,
jej aoci, uczestniczenie w nieszczciu, ktre si na niej rozgrywa. Rola Hioba nie
miaaby powodu skary si na niego czy oskara go, gdy do adnych nieszcz z jego
powodu na dochodzio.
Dopiero kolejne zdanie okolicznikowe warunku 31,39 (powtrzone ~ai) zdaje si
pokazywa, jaka miaaby by przyczyna skargi ziemi na Hioba915. Sia yciowa (x;K;o zob.
6,11) roli ujawnia si w jej podnoci, plonach, ktre przynosi (Rdz 4,12)916. Z plonw
ziemi, co oczywiste, czowiek korzysta, zjadajc je (lka; por. 21,25) Hiob rwnie (por.
przeklestwo z 31,8). Kluczowe jest zatem wyraenie zamykajce pierwszy pwiersz:
bez pienidzy. @s,K,, srebro byo rodkiem patniczym917. Bez pienidzy oznacza tyle, co bez
odszkodowania (Wj 21,11) czy zapaty (Iz 55,1)918. Spoywanie plonw wasnej roli bez
zapaty, ewentualnie odszkodowania mogoby wskazywa na wstrzymywanie zapaty
swoim (najemnym) robotnikom rolnym (zakazane w Kp 19,13; Pwt 24,15; por. Ml

908

Wznoszony jest take w reakcji na zagroenie militarne ze strony potniejszego wroga. W 2/3
przypadkw jest pen blu reakcj na nieszczcia (aoba, militarna katastrofa, plagi); R. Albertz, Art.
q[c, THAT II, 568nn.
909
Zob. H. Strauss, BK, s.236.
910
R. Gordis, Job, s.354.
911
Wg G. Fohrera (KAT, s.441) miaby polega na nadmiernym wykorzystywaniu ziemi dla wasnego
zysku.
912
O metaforycznym sformuowaniu czy personifikacji jako figurze retorycznej Cz. Jakubiec, PST,
s.200; D.J.A. Clines, WBC, s.1032.
913
W oparciu o H. Strauss, BK, s.236; podobnie D.J.A. Clines, WBC, s.1031.
914
H. Strauss, BK, s.236.
915
H. Strauss, BK, s.236; D.J.A. Clines, WBC, s.1031n.
916
A.S. van der Woude, Art. x;Ko, THAT I, 823; zw. H. Strauss, BK, s.236.
917
H. Strauss, BK, s.236 i in.
918
Przeczenie z @s,K, wystpuje jeszcze w 1 Krl 10,21=2 Krn 9,20 (ale w uwadze, e Salomon kaza
pozaca, a nie pokrywa srebrem naczynia wityni) i w Prz 8,20 (w pouczeniu, by zbiera nauki, a nie
srebro). Nigdy wicej w ST nie pojawia si z przeczeniem yliB.; SESB.

551

Hiob 29-31

3,5)919. Moliwe jest rwnie, e chodzi o korzystanie z ziemi bez zoenia czci plonw
jako ofiary (wykupu) dla Boga (Kp 27, zw. 27,16nn, nawet jeli w szczegach rozporzdzenia te pozostaj niejasne). Ofiara taka opieraa si na przekonaniu, e ziemia jest
zasadniczo Bo wasnoci (Kp 25,23)920, na ktrym zreszt bazowa zakaz jej
nadmiernej eksploatacji (ze wzgldu na ubogich i na ni sam: Kp 19,9n; 23,22 czy
25,2-7; Pwt 22,9)921. Drugi pwiersz mwi jednak nie o wzdychaniu robotnikw
najemnych (zob. V), lecz jej waciciela czy wacicieli. l[;B; to waciciel, osoba posiadajca jakie rzeczy czy ludzi. Poza imieniem Baal sowo to nigdy nie byo uywane bez
dalszego okrelenia (nomen rectum czy suf.). Moe odnosi si do ma kobiety, a w pl. z
nastpujc dalej nazw miasta do waciciela ziemi czy obywatela danego miasta.
Stosunkowo pno i rzadko waono si wiza ten rdze z JHWH (Na 1,2; Iz 1,3; 1 Krn
12,6)922. Poniewa jest to ziemia Hioba, wtpliwe staje si tumaczenie w pl., chyba e
chodzioby o jej wczeniejszych wacicieli, ktrym przemoc, bez zapaty j odebrano
(Kp 25,14nn)923. Czy jednak mona zakada, e naley odrnia wczeniejszych
wacicieli od jej obecnego posiadacza (Hioba)? Std moliwe staje si, e wacicielem
roli tytuowany jest Bg, cho w tekcie nie ma adnego bezporedniego wskazania na
Boga924. Wyraenie (z suf.) yle[]B; vp,n< pojawia si jeszcze tylko w Prz 1,19925 w ostrzeeniu,
e zysk odbiera ycie chciwcom926. vp,n< wraz z czasownikiem xpn hi. oznacza rozpaczliwe
wzdychanie, stan bliski utraty oddechu (por. 11,20; 20,26; 41,12)927. Czy chodzi zatem o
rozpacz jej wczeniejszych wacicieli, do skargi ktrych wcza si ziemia? A moe o
gniew ostatecznego Pana i Waciciela wszelkiej ziemi, ktrego prawa s lekcewaone
przez nadmiern eksploatacj ziemi928 bez ogldania si na ubogich (wczajc w to
wykorzystywanych robotnikw?)? Ta ostatnia interpretacja wydaje si najmniej
problematyczna. Nie musi ona wyklucza, e rabunkowe, nieliczce si z Bogiem

919

D.J.A. Clines, WBC, s.1032. Ze wzgldu na okrelenie moja ziemia w 31,38 mniej prawdopodobna
jest interpretacja, e Hiob zaprzecza nieuczciwemu zagarnianiu czyje ziemi (zob. Kp 25,14-17 czy
opowiadanie o winnicy Nabota z 1 Krl 21); wbrew R. Gordisowi (Job, s.354). Ale zob. poniej.
920
Tak H. Strauss, BK, s.236n.
921
Zob. G. Fohrer, KAT, s.441n, ktry myli o wyzyskiwaniu roli we wasnym interesie, mimo e nigdy
nie byo ono zakazane w starotestamentowym prawie; A. Weiser, ATD, s.214; H. Strauss, BK, s.236n.
922
Rzeczownik ten moe te by uywany w wyraeniach mwicych o posiadaniu jakiej cechy lub
staego zajcia (analogicznie do !yBe czy vyai). W wymiarze religijnym przewanie odnosi si do
kananejskich bstw jako przeciwnikw JHWH (Baale); J. Khlewein, Art. l[;B;, THAT I, 327nn; zob. te
M.J. Mulder, Art. l[;B,; TWAT I, 718nn (zw. 725nn).
923
R. Gordis, Job, s.354.
924
H. Strauss, BK, s.237; Boga widz w nim te Cz. Jakubiec, PST, s.201; F. Hesse, ZBK, s.174.
925
SESB.
926
Zob. O. Plger, Sprche, s.11.
927
Czasownik moe te oznacza doprowadza do pasji, gniewu (Ml 1,13); zob. HAL; W. Rudolph,
HaggaiMaleachi, s.258n.
928
Cz. Jakubiec, PST, s.201; tak te H. Strauss, BK, s.237, wedug ktrego chodzi ostatecznie o
stosunek do Boga. Za G. Fohrer, KAT, s.441 (zob. M.B. Dick, Job 31, s.35n; G. Fuchs, Mythos, s.186n)
odnajduje tutaj lad po dawnym wyobraeniu o miejscowych Baalach jako bstwach opiekuczych pl
uprawnych, na ktrych dokonuje si gwat, gdy ziemia jest wykorzystywana w sposb rabunkowy.

552

Komentarz

wykorzystywanie ziemi rolnej zwizane jest z naruszaniem praw i pozbawianiem


biedakw podstaw ich egzystencji, zarwno tych pracujcych na niej bez odpowiedniej
zapaty929 (zob. 24,5n.10-12), jak i ywicych si pozostawionymi resztkami (Kp 19,9n
itp.; zob. te Rt 2,2nn)930. By moe trzeba by zaliczy do takich naduy rwnie
podwaanie praw jej wczeniejszych ludzkich wacicieli931. Sama ziemia wczyaby si
do skargi i wzywaaby aonie na pomoc.
Hiob zapewnia, e w jego przypadku nic takiego nie miao miejsca, co potwierdza
samoprzeklestwem (31,40a). W przeciwnym razie yczyby sobie, by zboa, typowe dla
pl uprawnych932 pszenic i jczmie (zob. Pwt 8,8; Iz 28,25; Rt 2,23; Jl 1,11), zastpiy
(podwjne tx;T); nieuyteczne, cierniste (40,26; Prz 26,9 czy Iz 34,14; Oz 9,6, tj. w
prorockich zapowiedziach nieszczcia), a nawet trujce roliny933. Jeliby syci si
plonami roli z krzywd dla samych pl i blinich (pf.), to ma ona obrosn cierniami i
skaonymi szkodliwymi grzybami rolinami. Przeklestwo by moe nawizuje do Rdz
3,18934.
31,40b Jedyne w Hi narracyjne zakoczenie mowy. Wyznacza koniec mw Hioba (lub
mowy Hioba z rozdz.29-31935). Hiob zabierze gos jeszcze jedynie w reakcji na mowy
Boe (40,3-5 i 42,1-6). Podobn uwag mona znale jeszcze w Ps 72,20 (por. Jr 51,64).
Budowa stroficzna. W rozdz.29 mona wydzieli nastpujce czci 29,2-7/8-10.11/12-17/18-20/
21-25 (tak te H. Strauss, BK, s.176nn; zob. R. Gordis, Job, s.540n; zrezygnowali z terminu strofa), przy
czym 29,7 i 11 maj wyranie charakter pomostowy. Jak w przypadku poprzednich mw, nie da si tych
czci okrela strofami. Z kolei rozdz.30 rozpada si na dwie dwuczciowe czci: 30,1-8/9-15 i
30,16-23/(24.)25-31 (podobnie H. Strauss; czci te odpowiadaj strofom u D.J.A. Clinesa, WBC,
s.976), chocia wyrnia si skarga w 2. os. (30,20-23). Rozdz.31 ma stosunkowo klarown budow
opierajc si na wprowadzeniu (31,1-4), szeregu kazusw (31,5-34), ktre s jednak zrnicowane
formalnie, maj rn dugo, i yczeniu (31,35-37). W rodkowej czci odnajdujemy kazusy
wprowadzajce (przede wszystkim 31,5-6, ale te 31,7-8) i zamykajcy (31,33-34) oraz stojcy poza
tym zbiorem 31,38-40a. Podzia na poszczeglne kazusy jest w miar klarowny, ale problemem bywa
przynaleno niektrych wierszy do wikszych caoci (zob. powyszy komentarz i np. D.J.A. Clines).
Wyrnienie proporcjonalnych strof wydaje si wic niemoliwe.

929

Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.1032.


A. Weiser, ATD, s.214.
931
Do jakich problemw spoecznych kazus moe nawizywa? Jak si wydaje, polegayby one na
intensywnym wykorzystywaniu gruntw ze szkod dla biedniejszych i ich komasowaniu. H. Strauss,
BK, s. 237 za G. Dalman, Arbeit und Sitte in Palstina II, s.36nn (zw. s.38, gdzie omawiane s
stosowane rozwizania prawne) przywouje problematyk poruszan przez rabinw w midraszach,
dotyczc manipulacji gruntami, ktre prowadziy do oszukiwania blinich i pogardy dla ziemi danej
przez Boga przodkom.
932
Zw. H. Strauss, BK, s.237.
933
Zob. powysze uwagi do tumaczenia.
934
Tak H. Strauss, BK, s.237; D.J.A. Clines, WBC, s.1032, cho stoj tam inne rzeczowniki.
935
Zob. H. Strauss, BK, s.237; a wg Cz. Jakubca (PST, s.201) jedynie uroczystego zapewnienia o
niewinnoci z rozdz.31.
930

553

Hiob 29-31

Konstrukcj stroficzn mowy postuluj G. Fohrer, KAT, s.404.415n.427n; P. van der Lugt,
Rhetorical Criticism, s.325nn; M. Witte, Vom Leiden, s.237; G. Ravasi, Hiob 2, s.364 (dla rozdz.29-30) i
wspomniany powyej D.J.A. Clines. Podobnie jak w przypadku wczeniejszych rozdziaw albo nie
respektuj (czciowo) podziau treciowego (nie wspominajc ju o wierszach majcych wyranie
przejciowy charakter), albo otrzymane strofy nie s nawet w przyblieniu proporcjonalne.
Uwagi o gatunku (i motywach). W rozdz.29 znalaz odzwierciedlenie mdrociowy idea wadcy,
bdcego nauczycielem (zw. 29,9-10.11.21-25) i sdzi (29,12-17). Bez trudu mona te wskaza na
elementy jzyka sdowego (29,7nn, a zwaszcza 29,7.12.14.16), a take prorockie (prorockiej krytyki
spoecznej w 29,12n.15n czy roli sowa w 29,22). Podobnie G. Fohrer, KAT, s.404 widzi w nim poemat
mdrociowy z elementami prawnymi, nawizujcymi do prorockiej krytyki spoecznej. Cho
monologowa cz mowy z tego rozdziau nie ma w ST prawdziwej paraleli (D.J.A. Clines, WBC,
s.978n, ktry uwaa ponadto, e przypomina pod pewnymi wzgldami Pnp 3,1-4; 5,2-7 czy Ps 105n), to
H. Strauss, BK, s.177nn wykaza, e podoem morfokrytycznym s hymny samopochwalne bstw i
krlw (zob. H.-P. Mller, Altes und Neues zum Buch Hiob, s.294nn dla mw Boych z rozdz.38-41),
ktre odnale mona te w idealnej autobiografii krla Irdimi z Alalach (ANET, s.557n) czy w
samopochwale (Selbstlob) krla Szulgi z Ur (III dynastia) (ANET, s.584n). H.P. Mller (s.296) za ich
biblijny odpowiednik uwaa Prz 8,4-36 (zw. 8,22-31) i Syr 24,(1n.)3-22. Jednak samopochwaa Hioba
czy pochwaa samego siebie osadzona zostaa w ramach nierealnego, nostalgicznego yczenia i alu za
wczeniejszym okresem ycia oraz pytania o to, dlaczego podobny do krla sprawiedliwy sta si
przedmiotem szyderstwa (zob. 30,1nn). Rozdz.29 jest wic czym w rodzaju idealnej autobiografii.
Rozdz.30 zdominowany jest przez skarg poczon z oskareniami pod adresem Boga (G. Fohrer,
KAT, s.415n; C. Westermann, Der Aufbau, s.61nn; H. Strauss; D.J.A. Clines). Na szczegln uwag
zasuguje skarga na niewysuchan skarg i Bo brutalno (30,20-23; zob. H. Staruss). Woanie o
pomoc (30,20) i stawanie przez zgromadzeniem (30,28) moe mie te wydwik prawno-sdowy (por.
H. Richter, Rechtsleben, s.107). Ze skarg zwizane jest szyderstwo z wroga (zob. Ps 73; zob. te Prz
24,30-34 i Tr 3,1-16). Odnale mona te zapewnienie o niewinnoci (30,25; H. Strauss; D.J.A.
Clines). Z profetyzmu wywodzi si za hT'[;w> (H. Strauss), a mdrociowe to mog mie porwnania
(30,29; zob. G. Fohrer).
Rozdz.31 jest powszechnie nazywany przysig niewinnoci czy oczyszczajcym lubowaniem
(Reinigungseid; G. Fohrer, KAT, s.428n; H. Richter, Rechtsleben, s.107nn; C. Westermann, Der Aufbau,
s.59n; M.B. Dick, Job 31, s.36n; M. Witte, Vom Leiden, s.184; zob. te H. Strauss, BK, s.183nn) lub
zapewnieniem o niewinnoci (F. Hesse, ZBK, s.170n; V. Maag, Hiob, s.151n i in., przy czym oba
okrelenia s czsto stosowane zamiennie; C. Westermann, Der Aufbau, s.59, ktry zauwaa, e
zapewnienia s skadow skarg i maj wpyn na Boga, by zechcia ingerowa; do tego te W.H.
Schmidt, Wprowadzenie, s.256; H. Gunkel, Einleitung in die Psalmen, s.238; H.-J. Kraus, Psalmen 1,
s.XLVI). Instytucj takiego lubowania przewiduje Wj 22,7-10 i 1 Krl 8,31nn (2 Krn 6,22n) oraz kodeks
Hammurabiego 103.131.249.266 (ANET, s.170nn; zob. G. Fohrer, H. Strauss i in.), a bazowa moe
na (dekalogowych) wykazach czy zestawieniach praw, ktrych naley przestrzega: tzw. Beichtspiegel z
Ps 15; 24,3-5; 34,13-15; Iz 33,14n czy negatywne wyznania z Egiptu (Ksiga umarych 125; ANET,
s.34-36 i http://www.wsp.krakow.pl/whk/sources/neferhotep.html [10.05.2008]; zob. G. Fohrer, H.
Strauss; Y. Hoffman, A Blemished Perfection, s.160nn) i lubowania babiloskie (G. Fohrer; R. Gordis,

554

Komentarz

Job, s.546). Gdy brakowao dowodw, ich funkcj mogo przej warunkowe samoprzeklestwo. Bya
to praktyka zwizana ze wityni. M.B. Dick, Job 31, s.37nn wyrnia dwie sytuacje, w ktrych
odwoywano si do takiego lubowania: w sprawach cywilnych (Wj 22,7-10; 1 Krl 8,31; 1 Sm 12,3n; Lb
16,15; te Za 11,16) oraz w krlewskich zapewnieniach, w ktrych krl oczekiwa uznania
nienagannoci w sprawowaniu swego urzdu (Ps 18,21-25; by moe rwnie Ps 72; 15; mogy
bazowa na wykazach, takich jak Pwt 17,14-20; Ps 101). Na podstawie tych odnonikw mona wtpi,
czy mamy do czynienia z odrbnym wariantem, a ponadto cho Hiob przedstawi siebie jako krla w
rozdz.29 adne krlewskie funkcje nie znalazy odzwierciedlenia w jego zapewnieniu z rozdz.31.
Trzeba jednak uwzgldni, e deklaratywne zapewnienie o niewinnoci (zob. Ps 5; 7; 17; 26; C.
Westermann) ma swoje korzenie w skardze (G. Fohrer, Studien, s.80n wyjania trzyczciow budow
mowy z rozdz.29-31 wanie w oparciu o schemat skargi). Trzecia cz tej mowy Hioba z pewnoci
wywodzi si z samoprzeklestwa, jak i (w mniejszym stopniu) z deklaratywnego zapewnienia o
niewinnoci. Naladuje je w ramach wyimaginowanego postpowania sdowego (zob. E. Kutsch,
Unschuldsbekenntnis, s.319n, ktry podkrela zoono tekstu). Dodano do nich wprowadzenie
(motywy skargi i mdrociowe) i yczenie, ktre posuguje si jzykiem sdowym, oraz rnego rodzaju
uzasadnienia (31,11n.[14-]15.23.28; zob. te V. Maag; M.B. Dick, Job 31, s.50). Warto te dostrzec
wyrane, mdrociowe wpywy, widoczne m.in. pytaniach retorycznych z 31,2-4, refleksjach (np. nad
mechanizmem prowadzcym do grzechu; 31,1.7) itd. (zob. powyej i G. Fohrer, KAT, s.428n; D.J.A.
Clines, M.B. Dick, Job 31, s.40nn, ktry przypuszcza, e elementy mdrociowe zagociy w
lubowaniu za porednictwem tzw. liturgii wejcia z Ps 15; 24; H. Strauss, ktry ostatecznie definiuje
rozdz.31 jako zapewnienie o niewinnoci w formie uroczystego przeklestwa [ta cz nazwy bazuje na
E. Kutsch, Unschuldsbekenntnis, s.320] na podstawie aktualnej, mdrociowej refleksji nad Tor;
s.184). Mamy zatem do czynienia z kompozycj literack, w ktrej zapewnienia o niewinnoci, gwnie
w formie samoprzeklestwa, maj ostatecznie przed sdem potwierdzi niewinno Hioba i zmusi jego
boskiego Przeciwnika do reakcji (31,35).

555

Hiob 40,3-5 i 42,1-6

15. HIOB 40,3-5 i 42,1-6


15.1. Hiob 40,3-5
15.1.1. Tumaczenie
3. Wtedy odpowiedzia Hiob JHWH i rzek:
4.
Oto jestem saby! Jak mgbym odpowiedzie ci?
Rk moj kad na usta moje!
5.
Raz1 powiedziaem i nie mog [wicej] odpowiedzie2,
drugi raz i nie mog [duej] kontynuowa.
15.1.2. Komentarz
40,3 Typowe w Hi, narracyjne wprowadzenie dialogowej mowy niezalenej, bdcej
reakcj na sowa poprzednika (zob. powyszy komentarz do 6,1), tym razem na sowa
samego Boga. Podano rwnie, e adresatem jest Bg, ktry podobnie jak we wprowadzeniach mw Boych (38,1; 40,1.6) przedstawiony zosta imieniem JHWH (poza prologiem
i epilogiem jeszcze w 12,9).
40,4 W reakcji na pierwsz mow Bo Hiob konstatuje (!he), e jest nic nieznaczc,
sab, niegodn istot (llq w metaforycznym sensie; zob. przede wszystkim 24,18; te
7,6; 9,25 i 3,1)3. Wobec Boga (z powodu spotkania z Bogiem?4) i Jego niezmierzonej
potgi i mdroci ujrza siebie w swej maoci, saboci i braku mdroci5, ktre
uniemoliwiaj udzielenie Bogu jakiejkolwiek odpowiedzi (pytanie retoryczne)6. Czasownik bwv hi. zdaje si jak w 13,22; 31,14 (por. 9,12) oznacza udzielanie odpowiedzi w
sdzie, wymian argumentw czy dowodw, tym bardziej e bezporednio poprzedzajce
sowo Boe z 40,2 (pierwotne?7) zostao sformuowane w jzyku sdowym8. Milczenie
moe wskazywa na przegranie sporu sdowego (13,19)9. Nie jest jednak cakowicie
wykluczone, e Hiob nie potrafi udzieli odpowiedzi w ramach sporu mdrociowego 10,
po tym jak zosta przez Boga skonfrontowany z prawdziw lawin (mdrociowych, a nie

Multiplicativa; W. Gesenius, Grammatik, 134r. Uszeregowanie liczebnikw tworzy figur stylistyczn (znan z tzw. przypowieci liczbowych), suc wyraeniu pewnej, niedajcej si dokadnie okreli
liczby (= wielokrotnie); W. Gesenius, Grammatik,134s; R. Gordis, Job, s.466; H. Strauss, BK, s.343.
2
Korekta czasownika na hnv2 q. (= powtarza) jest zbdna i nie znajduje powiadczenia w wiadectwach
tekstowych; wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.532); zob. R. Gordis, Job, s.466; H. Strauss, BK, s.343.
3
W tym znaczeniu czasownik ten jest antonimem dbk (por. 19,9; 29,20); zob. C.A. Keller, Art. llq,
THAT II, 642; H. Strauss, BK, s.374.
4
Tak G. Fohrer, KAT, s.533, ktry przywouje do tego Rdz 32,11; Wj 3,11; Iz 6,5 i Jr 1,6.
5
G. Fohrer, KAT, s.533.
6
Inaczej i cakowicie nieprzekonujco G.Y. Glazov, The significance of the hand on the mouth gesture
in Job xl 4, s.35nn.
7
Negatywnie na to pytanie odpowiada np. V. Maag, Hiob, s.196 przyp.633.
8
N.C. Habel, Das Urteil Gottes, s.392nn.
9
H. Strau, Juridisches im Buch Hiob, s.87.
10
Tak H. Strauss, BK, s.374n.

556

Komentarz

sdowych) pyta (38,5nn). By moe obie interpretacje nie konkuruj tutaj ze sob: Hiob
nie moe odpowiedzie na Boe pytania, wykaza si mdroci, co pociga za sob jego
wycofanie si ze sporu sdowego z Bogiem (co przypominaoby 9,3.12). Pytaniu
retorycznemu towarzyszy w paralelnej linii gest kadzenia rki na ustach, oznaczajcy
powstrzymanie si od mwienia, milczenie (21,5 i podobnie w 29,9)11 i wyraajcy
zadziwienie, strach, a moe przede wszystkim szacunek12. W obliczu Stwrcy dalsze
mwienie wydaje si Hiobowi niemoliwe, nierozsdne.
40,5 Hiob ju wielokrotnie zabiera gos (rbd pi. moe odnosi si do skargi na swj
los jak w 7,11 oraz toczenia sporu sdowego jak w 9,33 i 10,1; 13,3.7.13.22, a take sporu
mdrociowego w 16,4.6), wznoszc do lub przed Bogiem skarg na swoj niedol,
dopominajc si uznania swojej niewinnoci. Po Boym wystpieniu nie ma ju nic do
powiedzenia, nie moe udzieli adnej odpowiedzi (hn[; zob. 9,3; 13,22 itp.; w Hi jest to
gwnie sdowy termin, ale zob. te 30,20) ani dalej mwi (@sy hi.). Hiob musi
zrezygnowa ze swojej skargi czy toczonego sporu mdrociowego lub/i sdowego 13. Ale
czy to oznacza, e wycofuje si i uznaje swoje wypowiedziane w cierpieniu sowa za
bdne, wynik grzesznego zaufania samemu sobie14? W reakcji na Bo mow uznaje
swoj mao, brak waciwego rozeznania z powodu ograniczonych moliwoci
poznawczych15. Nie moe odpowiedzie Bogu, Jego potga i mdro go przerasta. Nie
ma nic do dodania. Milczenie jest przyznaniem racji16, wyrazem mdroci, roztropnoci
(Prz 10,19b; 11,12b; 13,3a; 17,27; 21,23)17 czowieka, ktry potrafi zaakceptowa
waciwe stwierdzenia rozmwcy18. To pociga konsekwencje dla jego denia do
spotkania z Bogiem przed sdem19. Czy uznaje si winnym i podwaa swoje wczeniejsze
przekonanie o swojej prawoci i bogobojnoci?

11

Komentarze: G. Fohrer, KAT, s.533; H. Strauss, BK, s.375.


H. Strauss, BK, s.375.
13
W kategoriach sporu sdowego wypowied t interpretuje m.in. G. Fohrer, KAT, s.533.
14
Tak G. Fohrer, KAT, s.533. Wg Cz. Jakubca (PST, s.232) mowa Boa miaa przekona Hioba o
niesusznoci jego stanowiska wobec cierpienia niezasuonego, a zdaniem N.C. Habela (OTL, s.549)
Hiob zosta poniony.
15
Zob. H. Strauss, BK, s.375.
16
H. Strauss, BK, s.375: uczciwy koniec uczciwej dyskusji.
17
Zob. C. Westermann, Das gute Wort in den Sprchen, s.250n: milczenie czasami najlepiej wyraa to,
co ma si do powiedzenia, i nie musi oznacza odmowy udzielenia odpowiedzi.
18
H. Strauss, BK, s.375. G. Kaiser, Dichtung, s.94 widzi w tym gest powstrzymania samego siebie, co
otwiera drog do zrozumienia.
19
Zw. H.-P. Mller, Hiobproblem, s.122, ktry uwaa, e mdrociowe zaprzeczenie Hiobowi w
mowach Boych pociga za sob konsekwencje dla sdowego roszczenia Hioba. H. Richter,
Rechtsleben, s.126 odnajduje tutaj owiadczenie o rezygnacji z dalszego sporu sdowego i wycofanie
swego roszczenia (rewnie w 42,2-6).
12

557

Hiob 40,3-5 i 42,1-6

15.2. Hiob 42,1-6


15.2.1. Tumaczenie
1. Wtedy odpowiedzia Hiob JHWH i rzek:
2.
Poznaem1, e wszystko moesz
i nie jest dla ciebie niemoliwe2 [adne] zamierzone dziaanie.
3
3.
Kto to zakrywa (zaciemnia)4 rad brakiem poznania?
Przeto gosiem5, nic nie rozumiejc6,
sprawy zbyt wspaniae7 dla mnie, nic nie wiedzc!
8
4.
Suchaje, a ja bd mwi,
zapytam ciebie i ogosisz mi!
5.
Z zasyszenia uszami9 syszaem o10 tobie,
a teraz oczyma moimi ujrzaem ciebie.
6.
Dlatego odrzucam 11 i auj

Q i Vrs powiadczaj zgodnie 1. os. sg. Jak si wydaje, K jest pozostaoci po dawnej ortografii (W.
Gesenius, Grammatik, 44i i komentarze, np. G. Fohrer, KAT, s.532), a zdaniem H. Straussa (BK,
s.347n) by moe po odmiennym ujciu tekstu: Przecie wiesz, e wszystko moesz. Cho lekcji K nie da
si cakowicie wykluczy, to wiadectwa ka przyj 1. os.
2
Tak rcb3 oddaje HAL; G. Fohrer, KAT, s.527; Cz. Jakubiec, PST, s.240 i G. Za R. Gordis, Job, s.491
i H. Strauss, BK, s.336 tumacz: nic nie moe ci przeszkodzi. Zob. te W. Gesenius, Grammatik,
133d.
3
Bardzo podobne pytanie retoryczne znajdujemy w 38,2, tak e linia ta bywa wykrelana jako glosa
cytujca z niewielkimi zmianami 38,2 (G. Fohrer, KAT, s.532 i in.); zob. poniszy komentarz.
wiadectwa najczciej powiadczaj t lini, cho w G i niektrych Mss dodano za 38,2: sowami (H.
Strauss, BK, s.348). Wprawdzie cytat Hioba pomija !yLimBi . z 38,2, ale czasownik dgn hi. w nastpnym
zdaniu stanowi jego ekwiwalent.
4
~l[2 (hapaxl., chyba e bra go pod uwag rwnie w 6,16) w hi. = by, sta si zaciemnionym,
czarnym, gwnie w oparciu o ug. lm (HAL). Ale w gr moe wchodzi rwnie ~l[1, w hi. = ukry;
przemilcze; zamkn oczy; tak tumacz G. Fohrer, KAT, s.532; R. Gordis, Job, s.491; H. Strauss, BK,
s.336.
5
C. Westermann, Der Aufbau, s.124n zmienia czasownik na 2. os. sg. (z suf. 1. os.) oraz uzupenia w
oparciu o G tAldoG.: wielkie ogosie mi, co w rzeczywistoci nie pokrywa si z tekstem G, ktry jest
parafraz (zob. H. Strauss, BK, s.348).
6
Zdanie podrzdne (z pocztkowym al{w>); W. Gesenius, Grammatik, 156f.
7
Do tumaczenia tego ptp. ni. z przyimkiem !mi zob. HAL. Przyimek ten zdaniem H. Straussa (BK,
s.336.348) oddziela osob, do ktrej si odnosi, od rzeczy opisanej tym ptp. (tumaczy: poza mn). Ptp.
jest postrzegane jako dopenienie czasownika dgn hi.; komentarze: G. Fohrer, KAT, s.351; R. Gordis,
Job, s. 491; G. Ravasi, Hiob 2, s.567; H. Strauss; inaczej Cz. Jakubiec, PST, s.240.
8
wiadectwa powiadczaj istnienie tego wiersza, cho w G miano problemy z jego zrozumieniem i
zmieniono jego wymow (por. H. Strauss, BK, s.348). Zob. poniszy komentarz.
9
Rzeczownik [m;ve (= wiadomo) z !z<ao to pogoska (Ps 18,45; por. 2 Sm 22,45); HAL.
10
Wprawdzie czasownik [mv z dopenieniem w acc. mona by te tumaczy przysuchiwa si komu
czy wysucha kogo, ale najlepiej jak w 28,22 jest odda je w zwykym sensie suchania o czym (zob.
HAL); tak te G. Fohrer, KAT, s.531; R. Gordis, Job, s.491; Cz. Jakubiec, PST, s.241; H. Strauss, BK,
s.336.

558

Komentarz

jako12 proch i popi.


15.2.2. Komentarz
42,1 Identyczne jak w 40,3 wprowadzenie drugiej odpowiedzi Hioba na drug mow
Bo.
42,2 Hiob przekona si ([dy), e Bg moe zrealizowa wszystko, co zechce.
Czasownik lky wskazuje na nieograniczone moliwoci Boga (inaczej w przypadku
czowieka w 4,2; 31,23). Bg wszystko (lKo) moe uczyni. Druga linia wyraa tak sam
myl w sposb negatywny: nikt ani nic nie jest w stanie uniemoliwi, przeszkodzi (rcb
ni.; zob. Rdz 11,6!)13 Bogu w realizacji Jego postanowie. Rzeczownik hM'zmI . oznacza plan,
zamiar lub przemylane dziaanie w przeciwiestwie do nierozsdnego, gupiego14 (zob.
21,27; w Jr 23,20; 30,24; 51,11 s to karzce dziaania Boego gniewu). Mog to by
zarwno ze, niosce nieszczcie (tak najczciej: 21,27 czy Prz 12,2; Ps 10,2.4; 37,7
itp.)15, jak i dobre, przemylane plany i dziaania (Prz 1,4; 2,11; 3,21 waciwie jedynie
w modszych tradycjach mdrociowych). Hiob ma na myli wszelkie (lKo w poprzednim
zdaniu) zamierzenia Boe. Cho po wielu wczeniejszych rozdziaach trudno byoby nie
myle rwnie o czynach wyraajcych Boy gniew (por. 40,11-13) czy wrogich atakach
na Hioba (np. 6,4), to Hiob nie tylko wypowiada mniej lub bardziej oczywist prawd, ale
i sawi Boga16. Pomimo swego cierpienia musi inaczej (ni w 30,18-23 itp.) spojrze na
Bo aktywno w wiecie17. Wydawaoby si, e nie pozyska jakie nowego poznania
(10,7; 23,13n)18, jednak z faktu nieodpartego Boego dziaania nie wynika ju duej

11

Poniewa brak jest dopenienia, nie wiadomo, co Hiob dokadnie odrzuca czy potpia (sam1): to, co
wczeniej powiedzia (HAL; Prparation, s.164 przyp.2; G. Fohrer, KAT, s.531) czy samego siebie (tak
G i V oraz J.E. Hartley, NIC, s.535; H. Strauss, BK, s.336; za R. Gordis, Job, s.492 dopuszcza obie
moliwoci rozumienia tego stwierdzenia). Czasami przyjmuje si tutaj sam2=ssm (= rozpywa si,
rozlewa; por. HAL); tak G. Hlscher, HAT, s.96; Cz. Jakubiec, PST, s.240; H. Simian-Yofre, Art. ~xn,
TWAT V, 376; Th. Krger, Did Job Repent?, s.225 (ktry przedstawia rne jzykowe moliwoci
tumaczenia wiersza wraz z rnymi interpretacjami w Vrs; s.218nn), co nie jest zbyt przekonujcym
rozwizaniem (susznie J.B. Curtis, On Jobs Response to Yahweh, s.503).
12
Biorc pod uwag starotestamentowe uycie wyraenia rp,aew" rp'[' oraz Vrs (z wyjtkiem V, w ktrej
dosownie oddano TM), mowa jest o ludzkiej kondycji, a szersze uzasadnienie dla takiego rozumienia
przyimka na podstawie starotestamentowego uycia czasownika ~xn w poczeniu z l[; dostarcza Th.
Krger, Did Job Repent?, s.224; tak te J.B.Curtis, On Jobs Response to Yahweh, s.501 (z powodu); H.
Strauss, BK, s.387; podobnie M. Witte, Vom Leiden, s.176 (ktry przyjmuje kauzatywne znaczenie
przyimka: poniewa jestem z prochu i popiou); inaczej G. Hlscher, HAT, s.96; G. Fohrer, KAT, s.531;
R. Gordis, Job, s.491: w prochu i popiele.
13
A poza tym jedynie pi. w Iz 22,10; Jr 51,33; HAL. Zwizek z Rdz 11,6 jest oczywisty; zob. R. Gordis,
Job, s.492; H. Strauss, BK, s.386. Do Rdz 11,6 C. Westermann, Genesis 1, s.733n.
14
M. Sb, Art. lb'n," THAT II, 27.
15
W Ps 21,12; 139,20 skierowane przeciwko Bogu.
16
Zob. C. Westermann, Genesis 1, s.734.
17
Zob. G. Fohrer, KAT, s.534 (oddaje si Bogu w zaufaniu); H. Strauss, BK, s.386.
18
Tak Cz. Jakubiec, PST, s.240.

559

Hiob 40,3-5 i 42,1-6

przekonanie o Boej wrogoci, lecz o Jego przemylanym dziaaniu w wiecie19.


Przewiadczenie o pozytywnym wymiarze Boych czynw moe przywodzi na myl
19,25 (czy 14,15)20.
42,3 Hiob najpierw przytacza (niedosownie) pytanie (retoryczne?) z 38,2, ktre byo
stojcym na czele mw Boych (zob. 38,3=40,7) zarzutem do niego skierowanym, i
odpowiada na nie21. Nie ma wtpliwoci, e Hiob ustosunkowuje si (w caej swojej
wypowiedzi) do obu, a nie jedynie do drugiej mowy Boej22. Na zarzut w postaci pytania:
kto?, Hiob odpowiada: ja, potwierdzajc jego suszno23. Hiob posuy si
czasownikiem ~l[ hi., podczas gdy w 38,2 stoi $vx hi. Oba mog by praktycznie tosame
znaczeniowo, chyba e mielibymy do czynienia nie z ~l[2, lecz z ~l[1 (zob. 28,21):
wtedy Hiob uyby nieco mocniejszego sowa. Nie tylko zaciemnia Boy porzdek
wiata, lecz go zakrywa, usuwa z pola widzenia prawd o Boych zamiarach24. hc'[e (zob.
przede wszystkim 12,13) to przemylane plany i dziaania Boe, zaplanowany porzdek
wiata (natury i ludzi). Znaczeniowo pokrywa si tutaj z hM'zmI . z poprzedniego wiersza25.
Wbrew zaleceniom mdrcw z Prz 12,15; 19,20; 20,1826 Hiob nie podoa zadaniu
rozwanej akceptacji rady z powodu braku waciwego, wystarczajcego rozeznania,
poznania (t[;D;). Cho w 13,2 (zob. te 10,13) dowodzi, e jego wiedza w niczym nie
ustpuje poznaniu przyjaci, to w konfrontacji z Boym porzdkiem wiata okazuje si
niewystarczajca (Kzn 3,11). Brak poznania uzmysowiy mu dopiero mowy Boe, ktre
pokazay, w jaki sposb Bg dziaa w wiecie (42,2 z czasownikiem [dy, ktry stoi w
kontracie do wczeniejszego braku t[;D;). Potwierdza, e przemawia (dgn hi.; zob. 12,7)27
bez waciwego zrozumienia (!yb hi.; zob. 6,24) i rozeznania (jeszcze raz [dy). Odpowiada
wic, przyznajc si do braku swej mdroci, co cho nie wprost, zarzuca mu Bg w
38,4.18. Dotychczas brak rozeznania zarzuca swoim przyjacioom (zob. 6,24 oraz 13,1n;
21,34, a w szczeglnoci 26,2-4), ale teraz sam musi si do niego przyzna28. Bez
odpowiedniego zrozumienia mwi o tAal'p.nI (zob. 9,10), czyli o wspaniaych dzieach
Boych w stworzonym wiecie (w ST przede wszystkim w historii, inaczej ni w 9,10),
19

H. Strauss, BK, s.386. Nowe wnioski pynce z mw Boych zakadaj te interpretacje G. Fohrera
(KAT, s.533n); Cz. Jakubca, (PST, s.240n).
20
G. Fohrer, KAT, s.533 chce interpretowa wypowiedziane tu sowa Hioba w wietle 19,25, tak e
Hiob miaby wyraa przekonanie i ufno w Bo pomoc, oddajc si w Boe rce. Ale Hiob nic o
ufnoci w Bo pomoc tutaj nie mwi.
21
Podobnie zdanie oponenta Hiob przywouje rwnie w 21,19, tam jednak by je potem odrzuci (R.
Gordis, Job, s. 492).
22
Zob. H. Strauss, BK, s.386. Tak samo w caej dialogowej czci mwicy nie odnosili si jedynie do
sw swego bezporedniego przedmwcy.
23
H. Strauss, BK, s.386.
24
Tak H. Strauss, BK, s.386.
25
H. Strauss, BK, s.356.386.
26
Zob. H. Strauss, BK, s.356.
27
M. Witte, Zeichen, s.739 kojarzy uycie tutaj tego czasownika z 31,37, ale jego dopenienie jest
zupenie inne, nie jest nim wasna prawo, lecz cudowny porzdek wiata.
28
O braku swej mdroci Hiob mia informowa we wtrnych rozszerzeniach: 6,13; 26,3; 28,23-27; zob.
te 12,13.16 oraz Cz 2 (1.15.2).

560

Komentarz

ktre s nieosigalne dla ludzkich zdolnoci poznawczych (jak w 9,10; 5,9; 37,5.14; por.
te Ps 131,1; 139,6)29. Przewyszaj wic Hioba i pozostaj poza jego zasigiem (yNIM,mi)30.
42,4 Poniewa ju w poprzednim wierszu Hiob przytoczy Boy zarzut pod swoim
adresem, a teraz jego sowa pokrywaj si czciowo z wezwaniem z mw Boych
(34,4b=38,3b=40,7b), to najpewniej drugi raz mamy do czynienia z cytatem. Po 40,4n i
42,3 nie jest moliwe, by Hiob ponownie zgasza gotowo do przemawiania i stawiania
Bogu pyta, wzywajc Boga do reakcji na nie31. Cytat zosta poprzedzony fikcyjnym32
Boym wezwaniem do suchania tego, co Bg chce i ma teraz do powiedzenia.
Rozszerzenie cytatu by moe bazuje jzykowo na 21,2n czy 33,3133. Dotychczas Hiob
mia sporo do powiedzenia (zob. rbd pi. w 40,534), domagajc si od Boga odpowiedzi
(zob. zw. 13,22; 31,3535), a na pocztku swej mowy Bg mia wezwa Hioba do
odwrcenia tej sytuacji: Bg mia mwi (z emfatycznym zaimkiem osobowym ykinOa',
ktremu na kocu linii odpowiada suf. czasownikowy, chiastycznie usytuowany?), a Hiob
uwanie sucha pyta, ktre chcia mu zada (lav; zob. 12,736), by potem podzieli si
swoj wiedz, poinformowa Boga ([dy hi.; zob. 10,2; 13,22, gdzie Hiob wzywa Boga do
ujawnienia jego wystpkw; te w 26,3). Druga linia cytuje 38,3(b)=40,7(b). W obu
swoich mowach Bg wzywa Hioba do gotowoci (sformuowanie w 38,3a=40,7a jest
najprawdopodobniej metafor, pochodzc z jzyka militarno-wojennego)37, by udzieli
odpowiedzi na stawiane pytania. Denie Hioba do rozprawy sdowej z Bogiem, zostao
przeksztacone w spr o porzdek i funkcjonowanie wiata, w ktrym Hiob mia dosta
moliwo zajcia stanowiska i pouczenia Boga. Jak atwo si domyli, Hiob nie jest w
stanie temu sprosta i odpowiedzie na stawiane w mowach Boych pytania. Czytelnik
moe si spodziewa, e Hiob zaraz ustosunkuje si do tego wezwania.

29

Czasownik w Hi pojawia si jeszcze w 10,16 (SESB). Wg C. Westermanna (Der Aufbau, s.125


przyp.1) sowo to nigdy nie obejmuje Boego aktu stworzenia, jednak 9,10 pokazuje, e dotyczy jednak
dzie, ktre najlepiej nazwa stwrczymi (por. 9,8n). G. Fohrer, KAT, s.534 w sensownym porzdku
wiata i jego ostatecznej niepoznawalnoci dostrzega paradoks.
30
Zob. H. Strauss, BK, s.387.
31
Tak te A. Weiser, ATD, s.251.261; R. Gordis, Job, s.492; N.C. Habel, OTL, s.575; H. Strauss, BK,
s.387. Inaczej Cz. Jakubiec, PST, s.241, wedug ktrego Hiob miaby prosi Boga o wysuchanie i
pouczenie go.
32
H. Strauss, BK, s.387.
33
H. Strauss, BK, s.387.
34
W mowach Hioba Bg nigdy nie by dotychczas podmiotem tego czasownika, zawsze Hiob (lub jego
przyjaciele); w oparciu o SESB. Bg jest natomiast podmiotem w yczeniu Sofara z 11,5.
35
Mona podejrzewa, e uycie czasownika [mv ma te zwizek z kolejnym wierszem, gdzie staje si
kluczowym sowem (H. Strauss, BK, s.387) dla podkrelenia rnicy pomidzy syszeniem i ogldaniem
(R. Gordis, Job, s.492).
36
Oprcz 38,3; 40,7 jeszcze w 21,29; 8,8 (i w nieco innym sensie w 31,30). Moe to by zarwno w
oglnym sensie termin mdrociowy, jak i wystpowa jako pojcie prawno-sdowe: oskara (jak w Ps
35,11); zob. G. Gerleman, Art. lav, THAT II, 842. Tutaj najprawdopodobniej w tym pierwszym znaczeniu.
37
H. Strauss, BK, s.357.

561

Hiob 40,3-5 i 42,1-6

42,5 Wyraenie usysze (ponownie [mv) jedynie jako sown wiadomo pojawia si
w ST jeszcze w Ps 18,45 (i 2 Sm 22,45, ale nie z rzeczownikiem [m;ve, lecz z inf.), gdzie
obce narody posusznie korz si i su krlowi (w 2 Sm Dawidowi) jedynie w oparciu o
tak zasyszan wiadomo38, oraz w 28,22. Dotychczas Hiob wiedzia o Bogu tylko z
takich zasyszanych wiadomoci, jego wiedza i rozeznanie byy wic ograniczone39.
Jednak sytuacja ulega zasadniczej zmianie (hT'[;w>, zob. 30,1.8.16) w wyniku mw Boych,
ktre w swoich wprowadzeniach 38,1 i 40,6 zostay scharakteryzowane jako Boe
objawienia, teofanie (do hr'[;s. zob. Ez 1,4)40. To nowe dowiadczenie Hiob opisuje jako
ogldanie Boga wasnymi oczyma, co oznacza osobiste dowiadczanie (zob. 21,20; 29,11;
Pwt 4,9; 1 Krl 10,7; Jr 20,4) Boej obecnoci, bezporedni kontakt z Bogiem (Lb 14,14; Iz
6,5; Iz 52,7; te Iz 33,17)41, ktrego zgodnie z 19,27 Hiob oczekiwa42. Hiob nie tyle
odnosi si teraz do treci mw Boych (jak w 42,3: tAal'p.n)I , ile do samego faktu osobistego
spotkania43. Hiob wobec takiego nowego, gbszego poznania musi dokona radykalnej
rewizji swojego stanowiska44 (zob. 42,6 i 3b). Ale jego yciowa sytuacja, jak mona
odgadywa, si nie zmienia45.
42,6 Hiob wyciga wniosek (!Ke-l[;; por. !kEl' w 42,3b) ze swego nowego dowiadcze46
nia . Czasownik sam (zob. 7,16; 9,21; dalej take w 19,18; 30,1; 31,13) tylko ten jeden
raz zosta uyty bez dopenienia (poza inf. abs. w Tr 3,45)47. Jego znaczenie podstawowe
to nie chcie mie nic wsplnego z, ale moe mie wiele rnorodnych niuansw
znaczeniowych. Dominuje mocno wewntrzny (subiektywny) wymiar niemoliwoci
identyfikowania si z czym48. Hiob, stajc niejako po stronie swojego Stworzyciela,
38

Zob. H.-J. Kraus, Psalmen I, s.148n. F.-L. Hossfeld, E. Zenger, Die Psalmen I, s.128. W psalmie tym
mamy rwnie do czynienia z teofani, ktra niesie ocalenie sprawiedliwemu (18,8nn); zob. F.-L.
Hossfeld , E. Zenger, Die Psalmen I, s.119nn. Wyraenie ma konotacj syszenia z oddali (dystans
przestrzenny) i samo w sobie nie ma wydwiku pejoratywnego; H. Strauss, BK, s.348.
39
G. Fohrer, KAT, s.534n sdzi, e za tak wiadomoci kryj si przekazy tradycji (te A. Weiser,
ATD, s.261n), ktre s informacjami niejako z drugiej rki (zob. Ps 44,2 i 2 Sm 7,22). Miaa si na ni
skada nauka o odpacie i dlatego okazaa si mylca. Jednak takie doprecyzowanie nie jest moliwe z
oparciu o duo oglniej sformuowane sowa Hioba. Stosunkowo rzadko w ST wyrnia si syszenie
uszami jako poledniejszy rodzaj poznania ni widzenie oczyma (zob. 13,1; por. te np. Ps 48,9).
40
Zob. G. Fohrer, KAT, s.498n (tam szereg odnonikw); H. Strauss, BK, s.356.387 (ktry mowy Boe
postrzega w podwjnym wymiarze teofanii i dialogu).
41
Zob. C. Westermann, Der Aufbau, s.127. N.C. Habel, Das Urteil Gottes, s.396 uwaa, e nie moe
chodzi o dosowne ogldanie Boga, lecz poznanie Boej obecnoci. Jednak takie rozrnienie nie
wydaje si przekonujce.
42
A. Weiser, ATD, s.262.
43
Zob. G. Fohrer, KAT, s.535.
44
H. Strauss, BK, s.387.
45
G. Fohrer, KAT, s.535.
46
Zob. Cz. Jakubiec, PST, s.241; H. Strauss, BK, s.387.
47
Zob. H. Wildberger, Art. sam, THAT I, 879nn.
48
H. Wildberger, THAT I, 879nn. Za S. Wagner, Art. sa;m', TWAT IV, 618nn uwaa, e znaczenie
podstawowe trudno ustali, bo decyduje o nim kadorazowy kontekst. Ale i on podaje, e opisuje przede
wszystkim subiektywny stosunek do jakiej rzeczy czy osoby (kryteria wynikaj z kontekstu). Gdy
czowiek jest podmiotem, to w zdecydowanej wikszoci miejsc chodzi o odrzucenie Boga (Jego sowa,
przykaza, prawa albo Jego kierownictwa i darw).

562

Komentarz

zwraca si przeciwko samemu sobie, nabiera do siebie dystansu i rezygnuje z siebie


samego49. Stwierdzenie to uzupenia kolejny czasownik ~xn (ni.). W przeciwiestwie do
pi. (por. 2,11; 29,2550) nie chodzi o realn pomoc, lecz o solidarno w cierpieniu (Ez
14,22; 31,16), czyli o odczuwanie alu, wspczucia, a w kontekcie teologicznym o
skruch (jeli podmiotem jest czowiek). al, skrucha zawsze pocigaj za sob konkretne
skutki51. Inaczej mwic, ni. wyraa proces zmiany sposobu mylenia, jaki dokonuje si w
samym podmiocie ze wzgldu na jaki fakt52. Hiob, stawiajc siebie samego pod znakiem
zapytania, zmienia swoje nastawienie i korzy si przed Bogiem53. W konfrontacji z
mdroci i potg Boga (42,2) odwraca si od samego siebie ku Bogu. Wiersz ten trzeba
rozumie jako bardzo oglne i mimo wszystko niepozostawiajce wtpliwoci
stwierdzenie54. Czy skrucha Hioba oznacza, e przyznaje si do winy55? W kadym razie
nie przyznaje si do popenienia jakiej nieprawoci, a jedynie do mwienia bez
posiadania rzeczywistego rozeznania (42,3b; zob. te 40,4n)56 i poznania Boga (42,5).
Mimo e Hiob wycofuje si ze swoich wczeniejszych (ktrych?) sw (42,3) i by moe
auje za nie57, czasowniki bez dopenie lepiej rozumie szerzej58 jako wyraz cakowitej
zmiany postawy Hioba wobec siebie samego i Boga.
Druga linia przynosi par poj rp'[' i rp,ae (zob. 30,19; por. 13,12; 2,8), ktre wskazuj
przede wszystkim na sabo, przemijalno czowieka. Cho mog by zwizane z rytem

49

S. Wagner, TWAT IV, 627; H. Strauss, BK, s.387 i R. Gordis, Job, s.573. I. Willi-Pein, Hiobs
Wiederruf?, s.288 dopowiada, e chodzi o brak zainteresowania wasnym yciem.
50
Poza analizowanym wierszem w Hi zawsze w pi.; SESB.
51
H.J. Stoebe, Art. ~xn, THAT II, 63nn.
52
I. Willi-Pein, Hiobs Wiederruf?, s.283.
53
Tak te komentarze, zw. H. Strauss, BK, s.387; podobnie Cz. Jakubiec, PST, s.241 i in. Czasownik
w ni. moe te oznacza da si pocieszy lub uspokaja si (H.J. Stoebe, THAT II, 63n; zw. H.
Simian-Yofre, Art. ~xn, TWAT V, 376n), co miaoby wskazywa, e Hiob da si pocieszy i rezygnuje
ze swojej dalszej aoby (tak D. Patrick, The Translation of Job 42,6, s.370n; W.A.M. Beuken, Jobs
Imprecation, s.43 i ostatecznie I. Willi-Pein, Hiobs Wiederruf?, s.290), ale w powizaniu z poprzedzajcym czasownikiem trzeba go rozumie jako wyraz zmiany postawy Hioba, ktra bliska byaby temu, co
nazywa si skruch.
54
Zob. H. Strauss, BK, s.387.
55
Tak A. Weiser, ATD, s.262; Cz. Jakubiec, PST, s.240n; J.E. Hartley, NIC, s.537 (Hiob wycofuje si
ze swego zapewnienia o niewinnoci); S. Wagner, TWAT IV, 627 (sam jest terminem pozytywnie
ocenianej pokuty); M. Witte, Vom Leiden, s.177, ktry sam i ~xn uwaa za terminy hamartiologiczne; o
grzesznej winie mwi te H.J. Stoebe, THAT II, 65. Zastrzeenie do takiego ujcia zgaszaj m.in. H.
Simian-Yofre, TWAT V, 376n, cho jego interpretacja w sensie odnalezienia spokoju nie jest
przekonujca ju choby z powodu treci drugiego, paralelnego pwiersza; J.B. Curtis, On Jobs
Response to Yahweh, s.499n; Th. Krger, Did Job Repent?, s.226.
56
H.H. Rowley, The Book of Job and its Meaning, s.160.
57
Tak L.J. Kuyper, The repentance of Job, s.91nn; G. Fohrer, KAT, s.535n i in.
58
E.J. van Wolde, Job 42,1-6: The Reversal of Job, s.248nn (wewntrzna przemiana Hioba). Zob. te
Cz. Jakubiec, PST, s.241n; R.E. Murphy, Odpowiedzi, s.93n. Na pewno nie ma adnego powodu, by
dopenieniem uczyni Boga, do czego sprowadza si propozycja J.B. Curtisa (On Jobs Response to
Yahweh, s.503nn).

563

Hiob 40,3-5 i 42,1-6

aobnym (Ez 27,30) czy samoponienia59, to oba pojcia razem wystpuj jeszcze
jedynie w wypowiedziach o sabej i przemijalnej kondycji czowieka, stojcego wobec
potnego Boga (30,19; Rdz 18,27; Syr 10,9; 17,32)60. Wydaje si wic mao
prawdopodobne, by wyraenie miao oznacza w pierwszym rzdzie pokut Hioba 61, czy
raczej unienie si przed Bogiem, lecz podkrela sabo Hioba, przynalen jego ludzkiej
kondycji62. Ludzka sabo czy mao (40,4) jest przyczyn skruchy Hioba (gramatycznie
wyraenie z l[; trzeba postrzega jako dopenienie czasownika ~xn ni.63). Hiob po
spotkaniu z Bogiem, dziki ktremu zyska nowe poznanie wynikajce z ogldania Boga,
w peni uwiadamia sobie to, kim jest saby i niedysponujcy prawdziw mdroci
czowiek przed Bogiem. Wprawdzie ze swojej ludzkiej kondycji zdawa sobie spraw ju
wczeniej (30,19), ale teraz nie prowadzi go to do protestu przeciwko Boemu
niezrozumiaemu okruciestwu, lecz do ukorzenia si przed Bogiem i zaprzeczeniu
samemu sobie (por. 9,2; 14,4). O ile w pierwszej odpowiedzi (40,4n) narzuci sobie
milczenie w przeciwiestwie do wczeniejszego nierozsdnego mwienia (por. te 42,3),
to teraz wycofuje si z tego, co mwi o Boym dziaaniu czy zaniechaniu (42,2), o
porzdku cudownie stworzonego przez Boga wiata (42,3b). Pozostaje mu okaza skruch
i odrzuci samego siebie, opowiadajc si po stronie Boga. Odpowiedzi na tajemnic
cierpienia prawego czowieka staje si odrzucenie przez niego samego siebie i ukorzenie
si przed Bogiem.
Czasami uwaa si, e milczenie Hioba (40,4n) i ukorzenie si przed Bogiem (42,6)
jest wynikiem spotkania z Bogiem (teofanii; zob. 38,1), ktre stawia pod znakiem
zapytania jego egzystencj i otwiera now drog do Boga64. Hiob jednak swoje milczenie
uzasadnia wpierw niemonoci odpowiedzenia Bogu ze wzgldu na swoj ludzk
ograniczono (40,4n; 42,3b). Dopiero w 42,5 wskazuje na gbszy rodzaj poznania Boga
oparty na osobistym spotkaniu z Nim. Czy elementem tego nowego dowiadczenia nie
byy te Boe sowa? Trudno byoby zaakceptowa interpretacj, w ktrej tre Boych
mw nie ma de facto adnego znaczenia, a jedynie sam fakt teofanii (wtedy rozdz.38-41
mona by zredukowa do 38,1 i 40,6)65. Teofania i Boe sowa s powodem tego, e Hiob
uznaje swoj mao wobec Boej potgi i mdroci66.

59

Tak E. Kutsch, Trauerbruche, s.90nn; I. Willi-Pein, Hiobs Wiederruf?, s.287. Zwizkom z tymi
rytami czasownika ~xn ni. zaprzecza z kolei H. Simian-Yofre, TWAT V, 376.
60
H. Strauss, BK, s.387 i SESB.
61
Tak G. Fohrer, KAT, s.536.
62
J.B. Curtis, On Jobs Response to Yahweh, s.499n; H. Strauss, BK, s.387; M. Witte, Vom Leiden,
s.176n; R.E. Murphy, Odpowiedzi, s.94.
63
Zob. powysz uwag do tumaczenia i I. Willi-Pein, Hiobs Wiederruf?, s.283 (cho nieco inaczej na
s.287).
64
G. Fohrer, KAT, s.532; M. Oeming, Hiobs Weg, s,117n. Z kolei C. Westermann, Der Aufbau, s.126
sdzi, e wynika ono po prostu z faktu, e Bg w ogle odpowiedzia Hiobowi.
65
Jak chciaby C. Kuhl, Literarkritik, s.270, ktry uwaa mowy Boe za wtrne; zob. Cz 2 (2.2).
66
H.H. Schmid, Wesen und Geschichte, s.184 podkrela, e nie sam fakt teofanii, lecz jej poselstwo stoi
w centrum. H.-J. Hermisson, Zur Schpfungstheologie der Weisheit, s.283n uwaa, e tre mw

564

Komentarz

Tak w przypadku pierwszej, bardzo krtkiej odpowiedzi Hioba (40,4n), jak i drugiej nie da si
mwi o strofach. Wprawdzie P. van der Lugt, Rhetorical Criticism, s.407nn dzieli drug z nich na dwie
strofy (42,2-3/4-6), dziki czemu rozpozna istnienie dwch wnioskw wynikajcych z mowy i
spotkania z Bogiem, ale jednoczenie zatar jej trjczonowo. Na strofy dzieli obie odpowiedzi Hioba,
poczone w jedn cao i pozbawione cytatw (42,3a.4) G. Fohrer, KAT, s.532n. Konstruujc jedn
odpowied w taki sam sposb jak G. Fohrer, M. Witte, Vom Leiden, s.175nn odkrywa w niej
stylistyczny megachiazm (40,4+42,6/40,5+42,5/42,2.3b), w ktrym konstatacja wasnej saboci (40,4a)
odpowiadaaby byciu prochem i popioem (42,6b), milczenie (40,4b) odwoaniu wczeniejszych sw
(42,6a), wczeniejsze nierozsdne mwienie (40,5) ograniczonemu poznaniu na podstawie syszenia
(42,5), a brak mdroci Hioba (42,3b) (kontrastowo) Boej mdroci i potdze (42,2). Uomno takiej
hipotezy jest wyrana, bo w jaki sposb sensownie oddziela 40,4 od 40,5?
Uwagi o gatunku (i motywach). W odpowiedziach Hioba dominuj elementy mdrociowe, takie jak
sownictwo odwoujce si do prowadzenia sporu (40,4n; 42,4); kwestia poznania, planw i zamiarw
(42,2n); lad po przypowieciach liczbowych (40,5); przytaczanie opinii oponenta, by nastpnie si do
niego odnie (42,3.4-5); sabo czowieka (40,4a i 42,6; do tego por. te Rdz 18,27). Jednoczenie
niektre sowa, w szczeglnoci w 40,4n, mog mie sens sdowy (tak G. Fohrer, KAT, s.532, ktry
odnajduje go rwnie w 42,6 w oparciu o buddyjskie paralele; H. Richter, Rechtsleben, s.126). 42,2.3b
przywodz na myl hymn (C. Westermann, Der Aufbau, s.125). Motyw teofanii i skruchy moe
wywodzi si z profetyzmu, z ktrym moe si czy ponadto poznanie sabej, uomnej kondycji
czowieka. Za z Ps 18 (Hi 28,22) pochodzi przypuszczalnie wyraenie jedynie ze syszenia (G. Fohrer:
odrzucenie poznania mdrociowego).

Boych jest tylko czci odpowiedzi, ktrej drugim koniecznym elementem jest obca tradycjom
mdrociowym teofania. Zob. te I. Mllner, Erkenntnis im Gesprch, s.178.

565

JAKUB SLAWIK

Hiob przed Bogiem


CZ 2

KRYTYKA LITERACKA I HISTORIA REDAKCJI


PROLOGU I EPILOGU KSIGI HIOBA ORAZ MW HIOBA

Spis treci

Spis treci (Cz 2)


0. Wstp
...................................................................................................
0.1. Przedmiot bada ..........................................................................................
0.2. Metoda
...............................................................................................
0.3. Plan Czci 2
..........................................................................................
1. Analiza integralnoci literackiej ...........................................................................
1.1 Prolog Hiob 1,1-2,13 ................................................................................
1.1.1. Tre i budowa .....................................................................................
1.1.2. Literackokrytyczna analiza integralnoci ............................................
1.2. Epilog Hiob 42,7-17 ....................................................................
1.2.1. Tre i budowa .........................................................
1.2.2. Literackokrytyczna analiza integralnoci ............................................
1.3. Hiob 3
.....................................................................................................
1.3.1. Tre i budowa mowy ...........................................................................
1.3.2. Literackokrytyczna analiza integralnoci ............................................
1.4. Hiob 6-7 .....................................................................................................
1.4.1. Tre i budowa mowy ...........................................................................
1.4.2. Literackokrytyczna analiza integralnoci ............................................
1.5. Hiob 9-10 .............................................................................................
1.5.1. Tre i budowa mowy ...........................................................................
1.5.2. Literackokrytyczna analiza integralnoci ............................................
1.6. Hiob 12-14 .....................................................................................................
1.6.1. Tre i budowa mowy ...........................................................................
1.6.2. Literackokrytyczna analiza integralnoci ............................................
1.7. Hiob 16-17 .....................................................................................................
1.7.1. Tre i budowa mowy ...........................................................................
1.7.2. Literackokrytyczna analiza integralnoci ............................................
1.8. Hiob 19 .....................................................................................................
1.8.1. Tre i budowa mowy ...........................................................................
1.8.2. Literackokrytyczna analiza integralnoci ............................................
1.9. Hiob 21 .....................................................................................................
1.9.1. Tre i budowa mowy ...........................................................................
1.9.2. Literackokrytyczna analiza integralnoci ............................................
1.10. Hiob 23-24 ................................................................................................
1.10.1. Tre i budowa mowy ..................................................
1.10.2. Literackokrytyczna analiza integralnoci ...........................................
1.11. Hiob 26 .....................................................................................................
1.11.1. Tre i budowa mowy
..............................................................
1.11.2. Literackokrytyczna analiza integralnoci ...........................................
1.12. Hiob 27 .....................................................................................................

571
571
575
581
583
583
583
584
590
590
590
597
597
598
602
602
604
610
610
613
622
622
625
635
635
637
642
642
644
646
646
650
654
654
656
667
667
668
672
569

Spis treci

1.12.1. Tre i budowa mowy ............................................


1.12.2. Literackokrytyczna analiza integralnoci .....................................
1.13. Hiob 28 .......................................................................................
1.13.1. Tre i budowa mowy ................................................................
1.13.2. Literackokrytyczna analiza integralnoci ......................................
1.14. Hiob 29-31 ..........................................................................................
1.14.1. Tre i budowa mowy ............................................
1.14.2. Literackokrytyczna analiza integralnoci ......................................
1.15. Hiob 40,3-5 i 42,1-6 ...................................................................
1.15.1. Tre i budowa odpowiedzi Hioba.................................................
1.15.2. Literackokrytyczna analiza integralnoci ......................................
2. Szkic historii powstania Ksigi Hioba (historia redakcji) ............................
2.1. Ramy narracyjne (1,1-2,13; 42,7-17) a mowy Hioba w 3,1-31,40; 40,3-5; 42,1-6
2.2. Pierwotny ksztat Ksigi Hioba ...........................
2.3. Redakcyjne rozszerzenia ......................................
2.3.1. Warstwa Boej mdroci .............................................................
2.3.2. Warstwa akceptacji immanentnej ludzkiej nieczystoci ..............
2.3.3. Warstwa sprawiedliwej odpaty ......................
2.4. Datowanie ............................................................................................
2.5. Podsumowujce zestawienie ............................................
2.6. Hiob przed Bogiem
..........................................................................
2.7. Czytelnik wobec Ksigi Hioba: problem niezawinionego cierpienia ...
3. Zakoczenie .....................................................................
Bibliografia ..........................................................................
Indeks miejsc biblijnych .............................................................................
Indeks imion i nazw geograficznych .................................................................

570

672
673
679
679
684
691
691
697
704
704
705
709
709
714
718
718
719
722
724
729
730
737
740
742
768
791

Wstp

0. WSTP
0.1. Przedmiot bada
Obszerna Ksiga Hioba, liczca 42 rozdziay, mieci w sobie wrcz nieprzebran ilo
problemw egzegetycznych, poczynajc od powanych trudnoci tekstowych (zob. Cz
1). Z ca pewnoci naley do najtrudniejszych ksig Starego Testamentu. Dla kadego
egzegety stanowi wielkie wyzwanie.
Do najwaniejszych kwestii spornych zaliczy trzeba pytanie o integralno literack
Ksigi Hioba. Problemy literackokrytyczne narzucaj si bowiem ju przy jej pobienej
lekturze. Hiob z pasj podwaa funkcjonowanie zasady, zgodnie z ktr los czowieka
zaleny jest od jego postpowania, tak e sprawiedliwych miaoby spotyka dobro, a
niegodziwcy mieliby odbiera zawsze zasuon kar (np. 21,7nn). Nauka ta suy
przyjacioom, by oskara go o nieprawo, bo skoro spady na niego tak straszne
nieszczcia, to mona ich zdaniem nieomylnie wnioskowa, e musia dopuci si
(strasznego) grzechu czy grzechw (4,7; 8,6.20; 22,4nn itp.). Hiob jednak temu
zdecydowanie zaprzecza, twierdzc, e jest ofiar Boej wrogoci (np. 6,4). Jest
przekonany, e Bg doskonale wie o tym, e jest bez skazy (10,7), a jego postpowanie
jest nienaganne (zw. 31,1nn). Jest wic obiektem zupenie niezrozumiaego Boego
karania (10,2nn). Jednoczenie Hiob miaby twierdzi, e kara nieuchronnie spada na
niegodziwych (24,18-24; 27,13-23). Z prologu czytelnik dowiaduje si, e jego dzieci
gin w tragicznych okolicznociach (1,19), ale w 19,17 Hiob miaby mwi o odrazie,
jak budzi u swoich dzieci. Dochodzc do 42,7, czytamy: A po tym, jak powiedzia JHWH
sowa te do Hioba..., cho wiersz ten poprzedzaj nie sowa Boe, ale Hioba (42,1-6).
Analogiczn sytuacj spotykamy te w 40,1. Nie da si wic pomin oczywistego
problemu niejednolitoci literackiej ksigi i nie moe dziwi fakt, e zoono literacka
ksigi jest omawiana we wstpach do ST1. Za wtrne rozszerzenia uchodz przede
wszystkim mowy Elihu z rozdz.32-37 i poemat o mdroci z rozdz.28. Ponadto
wtpliwoci budz mowy Boe z rozdz.38-412, a zwaszcza bardzo problematyczny trzeci
cykl mw (rozdz.[21;] 22-31)3. Nie bez znaczenia jest przy tym oglna budowa Hi, ktra
na pierwszy rzut oka wyglda na wyjtkowo przejrzyst i schematyczn. Otwiera j
narracyjny prolog (rozdz.1-2), po ktrym nastpuje caa seria dialogowych, poetyckich
mw, ktre mona podzieli na trzy serie czy cykle. Na pocztku znajdujemy zorzeczenie
Hioba z rozdz.3, ktre uruchamia reakcj jego przyjaci. Nastpne mowy uszeregowane
zostay w ten sposb, e kolejni przyjaciele przemawiaj na zmian z Hiobem. I tak w
1

W.H. Schmidt, Wprowadzenie, s.280; R. Smend, Entstehung, s.202nn; H.D. Preu, Einfhrung, s.82nn;
L. Schwienhorst-Schnberger w E. Zenger, Einleitung, s.302n; T. Brzegowy, Pisma mdrociowe, s.83;
J. Warzecha, Czowiek przed niepojtym Bogiem, s.73nn.
2
Zob. J. van Oorschot, Grenze, s.2nn i szeroko przedstawiona przez niego historia bada.
3
H.D. Preu, Einfhrung, s.77nn; R. Smend, Entstehung, s.204n. Rne rozwizania szeroko relacjonuje M. Witte, Vom Leiden, s.7nn.

571

Wstp

rozdz.4-5 znajdujemy mow Elifaza, w rozdz.6-7 Hioba, w rozdz.8 Bildada, w rozdz.9-10


Hioba, w rozdz.11 Sofara i w rozdz.12-14 znw Hioba. Taka sama seria powtarza si w
kolejnych rozdziaach: w rozdz.15 odpowiada Elifaz, w rozdz.16-17 Hiob, w rozdz.18
Bildad, w rozdz.19 Hiob, w rozdz.20 Sofar i w rozdz.21 Hiob. Naley tu zaznaczy, e
mowy Hioba z rozdz.12-14 i 21 mog by traktowane jako zakoczenia poszczeglnych
cykli lub pocztek kolejnych w zalenoci od tego, czy monologowy rozdz.3 wliczany jest
do pierwszego cyklu i uwaany za jego pocztek. Ostatni, trzeci cykl rni si jednak od
dwch pierwszych. Gos zabiera Elifaz w rozdz.22, po ktrym przychodzi odpowied
Hioba w rodz.23-24. Bildad mwi bardzo krtko w rozdz.25, a Sofar ju w ogle nie
dochodzi do gosu4. Natomiast po sowach Bildada nastpuje duga, trzyczciowa
przemowa Hioba (rozdz.26/27-28/29-31). Mona w niej bez trudu dostrzec odrbno
formaln i treciow poematu z rozdz.28. Po wzmiance, e na tym skoczyy si sowa
Hioba (31,40b), niespodziewanie zostaje wprowadzony i gos zabiera czwarty towarzysz
Hioba, Elihu (rozdz.32-37), a dopiero po nim nastpuj dwie ewentualnie trzy, jeli
liczy 40,1-2 za odrbn mow teofanijne mowy JHWH z wichru (burzy) (38,1-40,2 i
40,7-41,26), na ktre dwa razy krtko reaguje Hiob (40,3-5 i 42,1-6). Cao zamyka
narracyjny epilog (42,7-17). Nie wchodzc w szczegy, mona stwierdzi, e ponad
wszelk wtpliwo wtrne s mowy Elihu (rozdz.32-37). Elihu nie jest wzmiankowany
pomidzy innymi przyjacimi Hioba ani w prologu (zob. 2,11), ani w epilogu (42,7n)
ksigi, a jego mowy, zgrupowane w jedn cao, oddzielaj ostatni mow Hioba (29,131,40) od mw Boych (z rozdz.38-41)5. Oczywiste staj si wtpliwoci co do
pierwotnoci (przynajmniej czci) trzeciego cyklu mw, zwaszcza poematu o mdroci
(rozdz.28)6. Szczeglnej uwagi wymaga stosunek ram narracyjnych do poetyckiej czci
dialogowej7 oraz mowy Boe.
Wobec tego stanu rzeczy w (nie tylko) nowszych studiach nad Ksig Hioba dominuj
dwa mniej lub bardziej konkurencyjne podejcia: uwzgldnianie w caej rozcigoci
diachronii tekstu oraz prby ominicia zagadnienia niejednolitoci literackiej, przy czym
4

Y.Hoffman, A Blemished Perfection, s.81 uwaa tak cykliczn konstrukcj za innowacyjn i


wyszukan.
5
Przede wszystkim H.-W. Wahl, Schpfer; C. Kuhl, Literarkritik, s.259nn oraz wstpy do ST (O.
Eissfeldt, Einleitung, s.514; W.H. Schmidt, Wprowadzenie, s.280; R. Smend, Entstehung, s.203n; H.D.
Preu, Einfhrung, s.82n; J. Warzecha, Czowiek przed niepojtym Bogiem, s.73.77; L. SchwienhorstSchnberger w E. Zenger, Einleitung, s.302n; inaczej T. Brzegowy, Pisma mdrociowe, s.77),
komentarze (ju F. Delitzsch, BC, s.457n; B. Duhm, KHC, s.XI i S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.xlnn
oraz A. Weiser, ATD, s.8; G. Hlscher, HAT, s.5; S. Terrien, Job, s.189n; G. Fohrer, KAT, s.40n; F.
Hesse, ZBK, s.8.176nn; H.H. Rowley, NCeB, s.12n; Cz. Jakubiec, PST, s.34n; M.H. Pope, AncB,
s.XXVIIn; A. de Wilde, OTS, s.2nn; H. Gro, NEB.AT, s.8; H. Strauss, BK, s.266nn). Inaczej N. Peters,
EHAT, s.23nn czy N.C. Habel, OTL, s.36. K. Budde, HK, XLVIn oraz P.P. Szczygiel, HSAT, s.20nn i
R. Gordis, Job, s.546nn sdz, e autor dialogw sam w pniejszym okresie doda mowy Elihu, co
wszak zakada ich wtrny charakter.
6
Zob. ponisze rozdziay 1.10-1.13 (i podana tam literatura); ze wstpw do ST ju O. Eissfeldt,
Einleitung, s.514.
7
Zob. 2.1. G. Kaiser, Dichtung, 20n postrzega tak konstrukcj i same ramy za znaczce osignicie
literackie.

572

Wstp

nierzadkie s te propozycje porednie. Poza komentarzami, ktre si rzeczy omawiaj


zagadnienie powstania ksigi, odnajdujc w niej skromniejszy lub obszerniejszy wtrny
materia B. Duhm, KHC; K. Budde, HK; S.R. Driver, G.B. Gray, ICC; P. Volz, SAT; G.
Hlscher, HAT; A. Weiser, ADT; F. Horst, BK; G. Fohrer, ATD; M.H. Pope, AncB; Cz.
Jakubiec, PST; F. Hesse, ZBK; H. Strauss, BK i in., powsta cay szereg opracowa
monograficznych, powiconych precyzyjnej analizie literackiej zoonoci tego dziea
oraz prbom rekonstrukcji wieloetapowej historii jego powstania midzy innymi C.
Kuhl, Literarkritik; V. Maag, Hiob; L. Schmidt, De Deo; P. Weimar, Literarkritisches zur
Ijobnovelle; Th. Mende, Durch Leiden; J. van Oorschot, Grenze i Die Entstehung; M.
Witte, Vom Leiden; W.-D. Syring, Anwalt. Poniewa Hi jest stosunkowo obszerna oraz
charakteryzuje si wieloma trudnociami tekstowymi i interpretacyjnymi, opracowania te
koncentruj si na poszczeglnych czciach Hi, formuujc rwnie wnioski dla historii
powstania caej ksigi. Inni komentatorzy przyjmuj, e naley zajmowa si waciwie
tylko przekazan postaci tekstu jako spjn i przemylan kompozycj, co jednak
zmusza przewanie do dokonywania przesuni w tzw. trzecim cyklu mw, zwaszcza w
obrbie rozdz.23-28 H. Lamparter, R. Gordis, N.C. Habel czy D.J.A. Clines8. Drugie
podejcie, ktre nie jest bardzo odlege od komentarzy poprzestajcych na
przestawieniach kolejnoci niektrych wierszy czy fragmentw, pomija w ogle
diachroniczny aspekt, bazujc na ostatecznej, przekazanej w TM (z ewentualnymi
korektami tekstowymi) postaci tekstu i argumentujc, e taki ksztat tekstu sta si
kanoniczny. W ten sposb mona prbowa pozby si balastu, jakim jawi si
problematyka niejednolitoci literackiej, nawet jeli niektrzy egzegeci propagujcy takie
podejcie przyznaj, e Hi nie pochodzi od jednego autora (np. K.-T. Ha i K.
Engljhringer)9. Inni z kolei chc zdyskredytowa analizy literackokrytyczne i
redakcyjnohistoryczne jako zbyt hipotetyczne i dalekie od przynajmniej przyblionego
konsensusu (F.I. Andersen)10. Jeszcze inn moliwoci uniknicia podejmowania
niezwykle zoonego zagadnienia jednolitoci literackiej bywa zaakceptowanie bez
wnikania w szczegy ktrej z hipotez (tak np. M. Khlmoos)11. Przemilczanie trudnoci
literackich byoby najgorszym rozwizaniem12.
Celem w Czci 2 jest sprawdzenie, w jakim stopniu konieczne jest zastosowanie
narzdzi literackokrytycznych w analizie tekstw z Hi, oraz ustalenie, jak moga
przebiega historia powstawania, pisania Hi. Przedmiotem zainteresowania s zarwno
8

H. Lamparter, BAT, s.22 (problem literackokrytyczny ma by dla interpretacji wtrny); R. Gordis, Job
(cho nie unika poruszania tej kwestii w komentarzu do poszczeglnych wierszy i w kocowych Notes,
s.517nn); N.C. Habel, OTL, s.25nn, zw. s.37; D.J.A. Clines, WBC, s.lvinn (poza mechanicznymi
przesuniciami partii tekstw w procesie ich przekazu liczy si te z tym, e Hi poddana bya rnym
ingerencjom, ale mimo to lepiej wykada j jako cao) i in. (zob. literatura przywoana w kolejnych
rozdziaach).
9
Frage und Antwort, s.10nn; Theologie im Streitgesprch, s.11nn.
10
Job, s.41nn (zw. s.54n).
11
Auge, s.28nn.46nn.
12
Przykadem moe by J.G. Janzen, Job, s.168nn i jego interpretacja 24,13-24.

573

Wstp

ramy, jak i cz dialogowa, a dokadnie mowy Hioba. We wszystkich nowszych,


specjalistycznych badaniach z zakresu krytyki literackiej i historii redakcji Hi ogranicza
si obszar badawczy do wybranych czci ksigi, takich jak trzeci cykl mw (M. Witte),
mowy Elihu (Th. Mende), mowy Boe (J. van Oorschot) czy ramy narracyjne (np. L.
Schmidt, W.-D. Syring)13. Wielo i zoono problematyki zmusza bowiem egzegetw
do wyboru takich tekstw czy czci Hi, ktre w ich ocenie stanowi najlepszy punkt
wyjcia dla formuowania hipotez redakcyjnohistorycznych, dziki czemu unika si
groby prowadzenia bada kilkanacie czy kilkadziesit lat (wprawdzie w komentarzach
proponowane s rekonstrukcje historii powstania ksigi w oparciu o jej caociow
analiz, ale nowsze z nich, zmagajce si z ogromem materiau, pisane byy czy s
kilkadziesit lat14). Z kolei kada ograniczona czasowo prba zbadania integralnoci
literackiej caej tak obszernej i skomplikowanej ksigi si rzeczy musiaa pomija
znaczn cz problemw tekstowych i interpretacyjnych (np. C. Kuhl i V. Maag15). Nie
moe wic dziwi, e take w niniejszym studium trzeba byo dokona wyboru, ktre
teksty stan si przedmiotem bada. Poniewa tematyczne napicia s zwizane przede
wszystkim z osob Hioba16, to, co dowiadujemy si o nim z opowiadania w prologu i
epilogu oraz z jego wasnych mw, wydaje si by dobrym i uzasadnionym punktem
wyjcia do bada nad problemem integralnoci literackiej ksigi. Nie bd wic
analizowane mowy trjki przyjaci ani Elihu17. Przedmiotem bada nie s rwnie
niezwykle sporne mowy Boe, cho zostan sformuowane oglne spostrzeenia
dotyczce ich powstania i osadzenia w Hi18. Wybierajc do bada mowy Hioba, ustanawia
si jednoczenie wyjtkowo szerok jak na tego typu studia baz tekstow, ktra, jak
mona mie nadziej, czyni wyniki bada z zakresu krytyki literackiej i historii redakcji
pewniejszymi. Analiza obejmie wic zarwno poemat o mdroci, jak i wikszo mw z
niezwykle problematycznego trzeciego cyklu. Fakt, e ramy narracyjne otaczaj poetyck
cz dialogow, nieraz przyczynia si do formuowania wniosku o niejednolitoci

13

Naley zaznaczy, e we wskazanych pozycjach oferuje si te analizy dalszych powizanych z


przedmiotem bada fragmentw Hi.
14
Tom 1 komentarza D.J.A. Clinesa (WBC) ukaza si w 1989 roku, tom 2 w 2006 roku, a na trzeci
wci czekamy. W przypadku BK pierwszy zeszyt (Lfg. 1) ukaza si w 1960, a praca F. Horsta,
przerwana jego mierci, bya kontynuowana przez H. Straussa, ktry ukoczy komentarz w 2000 roku.
Pierwsze wydanie komentarza G. Fohrera (KAT) z roku 1963 poprzedziy jego badania z lat 1956-1979
(zob. Studien).
15
Literarkritik i Vom Hiobbuche und seinen Problemen; Hiob pomimo ich fachowoci i bogactwa
materiau
16
R.D. Moore, The Integrity of Job, s.20nn, ktry broni spjnoci literackiej Hi.
17
Mowy Elihu, ich jednolito literacka i redakcyjne zwizki z innymi fragmentami w Hi, poza komentarzami s przedmiotem nastpujcych studiw literackokrytycznych i redakcyjnohistorycznych: C.
Westermann, Der Aufbau, s.133nn (wtrny korpus z pniejszymi uzupenieniami); Th. Mende, Durch
Leiden (wtrna kompozycja skadajca si z czterech warstw); V. Maag, Hiob, s.204nn (dodane w
ramach trzeciego rozszerzenia redakcyjnego); H.-W. Wahl, Schpfer (jednolita kompozycja wtrnie
zakotwiczona w Hi).
18
Zob. poniej 2.2 i podana tam literatura.

574

Wstp

literackiej Hi19, std ich wzajemny stosunek musi by rozwaony. Dokonawszy


koniecznego ograniczenia obszaru bada, w niniejszej pracy (Cz 1 i 2) dy si do
tego, by dokadnie zanalizowa wybrane rozdziay i uwzgldni zoono ich
problematyki egzegetycznej. Nie zaczyna si przy tym od najbardziej problematycznych
pod wzgldem literackokrytycznym partii tekstu, lecz poda niejako za gwnym
bohaterem, czytajc o nim w prologu i w epilogu, przysuchujc si rozwijajcemu si
sporowi, ktry prowadzi z przyjacimi i Bogiem, obserwujc w ten sposb, co narrator i
Hiob od samego pocztku maj do powiedzenia (komentarz w Czci 1). Jedynie epilog
omwiony zosta wczeniej, zaraz po prologu, gdy obie te czci s ze sob cile
powizane i cz je wsplne problemy literackokrytyczne. Dziki takiemu podejciu
mona si przekona, jak daj si interpretowa wypowiedzi o Hiobie i sowa samego
Hioba oraz gdzie znajduj si problemy, ktrych bez sigania do narzdzi
literackokrytycznych nie mona rozwika. Unika si niebezpieczestwa przeceniania
znaczenia przypuszczalnych sprzecznoci i napi w tekcie, do jakiego mogoby doj w
przypadku rozpoczynania analizy od najbardziej dyskusyjnych czci Hi. Celem nie
powinno by dowodzenie niejednolitoci literackiej, ale zbadanie, gdzie kocz si
moliwoci rozwizania zaobserwowanych trudnoci poprzez rozwikanie problemw
tekstowych, rozwaenie moliwych znacze uytych poj i zwrotw, okrelenie
przebiegu narracji i mw Hioba, a konieczne staje si postulowanie dziaalnoci rnych
autorw i redaktorw. Poniewa analiza pokazuje, e nie mamy do czynienia z jednolit
ksig, konieczne staje si te naszkicowanie historii powstania ksigi, a cilej jej
przebadanych fragmentw.
0.2. Metoda
Jak mona byo zauway ju w powyszej prezentacji zagadnienia badawczego
(Przedmiot bada), posuono si metod historyczno-krytyczn, ktra daje moliwo
wieloaspektowego badania tekstw (biblijnych). Krytyka literacka jest metod suc
sprawdzeniu jednolitoci literackiej20. Jest ona nierozcznie zwizana z histori redakcji21
oraz spleciona z caym zespoem metod okrelanych mianem metody historycznokrytycznej. Krytyka literacka, a w szczeglnoci analiza jednolitoci literackiej nie moe
by wic rozpatrywana w oderwaniu od innych metod, dlatego e ich wyniki wzajemnie
si uzupeniaj, maj na siebie bezporedni wpyw22. Napicia, niezgodnoci napotykane
przy lekturze starotestamentowych czy biblijnych tekstw mog wynika z rnych
19

Zob. literatura podana w poniszym 2.1.


T. Meuer, Einfhrung in die Methoden, s.55; J. Slawik, Egzegeza, s.39. G. Fohrer i in., Exegese des
Alten Testaments, s.25 postrzegaj krytyk literack jako podstaw do uchwycenia sensu tekstu.
21
Tak e obie metody bywaj rozpatrywane cznie H. Utzschneider, S.A. Nitsche, Arbeitsbuch
literaturwissenschaftliche Bibelauslegung, s.213nn. O powizaniu tych dwch metod informuj
klasyczne ju podrczniki do metody historyczno-krytycznej: O.H. Steck, Exegese, s.62nn; G. Fohrer i
in., Exegese des Alten Testaments, s.135n.
22
G. Fohrer i in., Exegese des Alten Testaments, s.28n.
20

575

Wstp

przyczyn, takich jak problemy powstae w trakcie przekazu tekstu, ktre nawietla i
prbuje rozwiza krytyka tekstu, przejcie przez autora znanego mu wczeniejszego,
utrwalonego dobra, na ktre mog skada si formuy i gatunki literackie opisywane
przez morfokrytyk oraz motywy i tradycje, ktrymi zajmuje si historia tradycji 23.
Trudnoci w lekturze tekstw mog te wynika po prostu z niedostatecznej wiedzy 24,
niewaciwego rozumienia sw i wyrae. Analiza literackokrytyczna i redakcyjnokrytyczna nie moe si oby bez tych pozostaych metod egzegetycznych, ktre maj
zabezpiecza jej wyniki25. Temu celowi moe te suy signicie po niektre z metod
synchronicznych, ktre w ograniczonym wymiarze s integrowane z metod historycznokrytyczn26. Analiza integralnoci nie moe by wic wyizolowanym procesem
badawczym, lecz jest skazana na wspzaleno z pozostaymi metodami z rodziny
historyczno-krytycznej. Std Cz 1 studium zawiera obszerny komentarz (wraz z
tumaczeniem), ktry stanowi baz dla rozwaa literackokrytycznych w Czci 2 oraz
ogranicza hipotetyczno ich wynikw. Starano si w nim uwzgldni cae spektrum
metody historyczno-krytycznej, tj. krytyk tekstu, morfokrytyk, histori tradycji, jak i
bra pod uwag (szeroko pojt) retoryk biblijn27 czy elementy analizy narratologicznej
(cho w bardzo ograniczonym zakresie)28.
Stosowanie krytyki literackiej powizanej z histori redakcji pozostaje koniecznoci
badawcz. Rne spotykane w tekstach ST zakcenia bez wzgldu na to, jak si je
nazwie mona bez trudu odnale take w Hi. Cho posugiwanie si obiema metodami
wie si z pewn hipotetycznoci, nie istnieje inny sposb analizowania zakce, ktre
nie znajduj wyjanienia przy pomocy innych metod historyczno-krytycznych29. Nie
oznacza to oczywicie, e nie s moliwe inne podejcia, sposoby czytania i analizy
tekstu30, ktre programowo odrzucaj zajmowanie si aspektem diachronicznym, ale
23

Na to wzajemne powizanie metod wskazuje m.in. O.H. Steck, Exegese, s.49.55n; S. Kreuzer i in.,
Proseminar I, s.55 czy te H. Zimmermann, Neutestamentliche Methodenlehre, s.80.
24
O.H. Steck, Exegese, s.45.
25
Konieczno takiej kontroli podkrela K. Koch, Was ist Fromgeschichte?, s.696; K. Berger, Exegese
des Neuen Testaments, s.28nn.
26
Synchroniczne podejcia (oczywicie nie wszystkie) uwzgldnia si w rnym rozmiarze przy analizie
tekstu: H. Utzschneider, S.A. Nitsche, Arbeitsbuch literaturwissenschaftliche Bibelauslegung, s.59nn; J.
Slawik, Ezgegeza, s.41; S. Kreuzer i in., Proseminar I, s.49nn; Th. Sding, Ch. Mnch, Klucz do
zrozumienia Nowego Testamentu, s.28nn; K. Berger, Exegese des Neuen Testaments, s.11nn; W. Egger,
Methodenlehre zum Neuen Testament, s.160. W poczeniu z krytyk literack zastosowanie mog mie
metody synchroniczne, ktrych zaoenia nie zaprzeczaj moliwoci powstawania tekstw w duszym
procesie historycznym.
27
Zob. R. Meynet, Wprowadzenie do hebrajskiej retoryki biblijnej; R. Alter, The Art of Biblical Poetry
czy te L.A. Schkel, A Manual of Hebrew Poetics.
28
Zob. R. Alter, The Art of Biblical Narrative; M. Gowiski (red.), Narratologia; A. Burzyska, M.P.
Markowski, Teorie literatury XX wieku, s.288nn; E. Glich, Erzhlen aus konversationsanalytischer
Perspektive. Versuch einer Synthese.
29
O niemonoci porzucenia diachronicznej analizy procesu powstania tekstw H. Utzschneider, S.A.
Nitsche, Arbeitsbuch literaturwissenschaftliche Bibelauslegung, s.230.
30
O wieloci moliwych podej metodycznych do tekstu A. Burzyska, M.P. Markowski, Teorie
literatury XX wieku.

576

Wstp

rezygnacja z literackokrytycznej analizy integralnoci literatury staroytnej nie moe by


satysfakcjonujcym rozwizaniem wanie z powodu istniejcych niezgodnoci.
Wspczenie stosuje si j wtedy, gdy jest to potrzebne31, czyli wtedy gdy wychodzc od
przekazanego tekstu (po uwzgldnieniu krytyki tekstu), obserwuje si trudnoci, ktre
domagaj si wyjanienia. Punktem wyjcia dla analizy integralnoci jest zatem
ostateczna (kanoniczna) posta tekstu32. Krytyka literacka prowadzi do wyrnienia w
tekcie rnych etapw jego powstawania, dzieli go na rda bd/i warstwy redakcyjne
(std czasami okrelana jest mianem archeologii tekstu33). Pozwala odkry badaczowi
rne poziomy tekstu. Nie mona jednak na tym poprzesta i trzeba za pomoc historii
redakcji odtworzy, zrekonstruowa wieloetapowy proces pisania tekstu czy ksigi.
Historia redakcji prowadzi od najdawniejszych korzeni przekazu tekstu34 na powrt do
zoonej caoci, jak okazuje si by ostateczny ksztat tekstu35. Badania naukowe z
zakresu krytyki literackiej i historii redakcji umoliwiaj ustalenie, czy tekst jest jednolity
literacko, a w przypadku stwierdzenia niedajcych si wyjani zakce okrelenie ich
wzajemnych relacji i opracowanie moliwego do przyjcia modelu historii powstania
tekstu (wraz z ustaleniem profilu teologicznego poszczeglnych rde czy warstw
tekstowych). Powstae w ich wyniku rekonstrukcje historii ksztatowania tekstu maj z
natury rzeczy charakter hipotez badawczych, ktre podlegaj dalszemu sprawdzaniu (ich
potwierdzeniu lub falsyfikacji)36.
Kryteria, ktrymi posuguje si krytyka literacka w analizie jednolitoci, zostay
wypracowane w wyniku bada nad tekstami (biblijnymi) w cigu historycznego rozwoju i
doskonalenia metody. Musz by one pozyskane w wyniku analizy samych tekstw (gdy
mamy do dyspozycji wycznie teksty koo hermeneutyczne krytyki literackiej)37.
Dlatego same kryteria, jak i sposb ich stosowania podlegaj krytyce, s przedmiotem
dyskusji. Zalicza si do nich dublety, sprzecznoci, napicia, zaamania treciowe i
syntaktyczne, istotne rnice w stylu i sownictwie oraz zapoyczenia, a take majce w
mniejszym stopniu zastosowanie do Hi rnice w sytuacji historycznej kryjcej si za
poszczeglnymi wypowiedziami i zmiana imion Boych38. Pierwszestwo czy wiksze
31

A nie tam, gdzie to jest moliwe O.H. Steck, Exegese, s.55; zob. te K. Berger, Exegese des Neuen
Testaments, s.32.
32
K. Koch, Was ist Fromgeschichte?, s.95; K. Berger, Exegese des Neuen Testaments, s.30.
33
H. Utzschneider, S.A. Nitsche, Arbeitsbuch literaturwissenschaftliche Bibelauslegung, s.218.
34
Uwzgldnia rwnie tzw. berlieferungsgeschichte; zob. O.H. Steck, Exegese, s.55nn i 75nn (do tego
te J. Slawik, Ezgegeza, s.100n i 129n).
35
M.in. O.H. Steck, Exegese, s.52.81; S. Kreuzer i in., Proseminar I, s.95.
36
S. Kreuzer i in., Proseminar I, s.16.
37
Wyjtkiem mogaby by tzw. empiryczna krytyka tekstu, ktra bazuje na rnych przekazanych
wersjach danego tekstu (ksigi) H. Utzschneider, S.A. Nitsche, Arbeitsbuch literaturwissenschaftliche
Bibelauslegung, s.217. Jednak w przypadku ST dostpne do takiego porwnania rda s niezwykle
skromne, w gr mog wchodzi tylko niektre manuskrypty z Qumran oraz G. Ponadto moe ona mie
znaczenie dla czci ksig ST (np. Jr) i tylko dla bardzo pnych etapw produkcji tekstu.
38
Szerzej J. Slawik, Egzegeza, s.46nn oraz O.H. Steck, Exegese, s.53nn; H. Utzschneider, S.A. Nitsche,
Arbeitsbuch literaturwissenschaftliche Bibelauslegung, s.235nn; S. Kreuzer i in., Proseminar I, s.60nn;

577

Wstp

znaczenie maj zasadniczo kryteria treciowe39. Uycie krytyki literackiej, podobnie jak
kadej innej metody, wymaga rozwagi. Pomimo wypracowania kryteriw sucych
analizie integralnoci literackiej nie da si unikn mniejszej lub wikszej subiektywnoci40. Cakowicie nierealistyczne byoby zaoenie czy przypuszczenie, e moliwe jest
dotarcie do najstarszego ksztatu tekstu w sposb niepodlegajcy dalszej dyskusji. Dziki
krytyce literackiej i historii redakcji uzyskujemy tylko lepiej lub gorzej uzasadnione
hipotezy41. Jako stawianych hipotez uzaleniona jest od tego, w jakim stopniu zostan
one zabezpieczone przez szerok podstaw tekstow, ktra jest przedmiotem analizy,
oraz przez uwzgldnienie wynikw zastosowania pozostaych metod, przede wszystkich
tych z rodziny historyczno-krytycznej42. Oczywicie na hipotezy wpyw ma rwnie to,
jak posuono si kryteriami literackokrytycznymi. Konieczne jest denie do jak
najlepszego uprawdopodobnienia rezultatw bada literackokrytycznych i redakcyjnohistorycznych. Sposb stosowania krytyki literackiej w badaniach nad Hi wywoywa w
peni uzasadnione zastrzeenia43. Dla zobrazowania problemu mona przywoa
cakowicie bezpodstawny postulat, jakoby pierwotnie w Hi musiao istnie trzecie
spotkanie, narada w niebie (obok 1,6-12; 2,1-7a), w czasie ktrej stwierdzone miaoby
zosta, jak wypada prba przeprowadzona na Hiobie44.
W niniejszym studium (Cz 2) sprawdzono rwnie w oparciu o szerok analiz
ram narracyjnych i mw Hioba, ujt w formie komentarza egzegetycznego (Cz 1)
G. Fohrer i in., Exegese des Alten Testaments, s.52nn; W. Egger, Methodenlehre zum Neuen Testament,
s.165 (te Th. Sding, Ch. Mnch, Klucz do zrozumienia Nowego Testamentu, s.100, ale przedstawione
w ramach analizy tradycji).
39
O.H. Steck, Exegese, s.47.
40
O.H. Steck, Exegese, s.45.56; H. Utzschneider, S.A. Nitsche, Arbeitsbuch literaturwissenschaftliche
Bibelauslegung, s.230. Problem subiektywnoci analizy literackokrytycznej Hi by rwnie od dawna
dostrzegany: O Eissfeldt, Einleitung, s.516, ktry przestrzega przed ograniczaniem tego, co poeta mg
napisa, i proponuje wycza tylko te fragmenty, ktrych wtrno nie budzi wtpliwoci, czy O. Keel,
Jahwes Entgegnung, s.35n.
41
S. Kreuzer i in., Proseminar I, s.65.
42
Zob. O.H. Steck, Exegese, s.55. Wprowadzanie do analizy literackokrytycznej dalszych kryteriw,
takich jak metryka i kolometria (zob. O. Lorentz, Kolometrie ugaritischer und hebrischer Poesie:
Grundlagen, informationstheoretische und literaturwissenschaftliche Aspekte, s.249nn) oraz
postulowane przez analiz retoryczn struktury koncentryczne wikszych fragmentw (zob. R. Meynet,
Wprowadzenie do hebrajskiej retoryki biblijnej, ktry nie formuuje wprost wniosku, e ma ona wpyw
na krytyk literack, to jednak wyranie wynika to z omwionych przez niego przykadw), wymaga
szczeglnej ostronoci i postawienia pytania o to, jakie s podstawy odwoywania si do takich
koncepcji. Zastanawiajcy powinien by ju fakt, e nie znalazy one powszechniejszego uznania i nie
maj odzwierciedlenia w opracowaniach metodologicznych do ST z zakresu metody historycznokrytycznej (metryka zostaa marginalnie uwzgldniona w G. Fohrer i in., Exegese des Alten Testaments,
s.29).
43
Za przykad moe posuy ocena studium Th. Mende, Durch Leiden w H.D. Preu, Theologie 2,
s.162 przyp.352; H. Strauss, BK, s.267. Po tym, co powiedziano powyej, nie dziwi, e problem
zastosowania tej metody nie dotyczy jedynie bada nad Ksig Hioba; zob. recenzja H.-J. Stippa (ZAW
120/3 [2008]) ksiki H. Bezzel, Die Konfessionen Jeremias. Eine redaktionsgeschichtliche Studie,
BZAW 378, Berlin-New York 2007).
44
V. Maag, Hiob, s.39nn, ktry wspiera go zadziwiajcym i nierealistycznym zaoeniem, jakoby sztuka
dobrego opowiadania miaa polega na tym, e nie pozostawia ona adnych otwartych pyta.

578

Wstp

dotychczas zaproponowane modele historii powstania Hi, by w kocu zaproponowa


nowe ujcie tej historii. Mogoby si wydawa, e tak drobiazgowa analiza wybranych
rozdziaw Hi jest dla osignicia tego celu badawczego nie do koca konieczna, jednak
wielo spotykanych w literaturze egzegetycznej hipotez oraz wpisana w krytyk literack
hipotetyczno wymaga moliwie szczegowej analizy tekstu. Nawet jeli nie wszystkie
wyjanienia problemw tekstowych, znacze sw i wyrae w powizaniu z ich
miejscem w literaturze starotestamentowej (motywy, formuy, gatunki itp.) maj
bezporednie przeoenie na wysuwane przez egzegetw zastrzeenia co do jednolitoci
literackiej, to zabezpieczaj proponowan interpretacj tych fragmentw, a tym samym
umoliwiaj sformuowanie lepszej hipotezy. Im dokadniej i wieloaspektowo zbadany
zostanie tekst, tym lepiej uzasadniona bdzie przedstawiona rekonstrukcja historii
powstania Hi.
W Czci 1 przeanalizowano za pomoc krytyki tekstu problemy tekstowe i
zamieszczono tumaczenie. Wyjaniajc kolejne wiersze, signito zarwno po histori
tradycji, ktra skorelowana jest z obserwacjami semantycznymi, jak i po morfokrytyk.
Uwzgldniono przy tym jzykow konstrukcj zda i ich wzajemne powizania.
Natomiast zagadnieniu integralnoci literackiej i wynikajcej z niego rekonstrukcji historii
(i czasu) powstania Ksigi Hioba powicono Cz 2. Taka kolejno nie jest
przypadkowa. Dopiero po dogbnym zbadaniu tekstu sensowne staje si postawienie
pytania o integralno literack. Zanim signie si po krytyk literack, trzeba wpierw
podj prb wyjanienia zaobserwowanych trudnoci bez sigania po to narzdzie.
Trzeba zaznaczy, e trudnoci o charakterze jzykowym i stylistycznym nie mog
prowadzi jeszcze do wniosku o wtrnoci jakiego fragmentu. Podobnie budowanie
twierdze literackokrytycznych na hipotetycznych zaoeniach dotyczcych kolometrii
czy domniemanych konstrukcji chiastycznych45 musi budzi opr. Nie mona rwnie
zakada stosunkowo wczesnego powstania Hi, jeli miaoby to prowadzi do
koniecznoci wykluczenia fragmentw z pierwotnego dziea tylko z tego powodu. Nie jest
to bowiem ksiga historyczna, w ktrej odwoywanie si do wydarze i ich interpretacji
byoby znaczc kwesti. Hi porusza wan, wrcz oglnoludzk problematyk cierpienia
dotykajcego sprawiedliwego, pobonego czowieka. Fikcyjna, nieomal bajkowa posta
Hioba (zob. 1,1-5)46 posuya autorowi czy autorom do zmierzenia si z kwestiami, ktre
po dzie dzisiejszy poruszaj ludzi. Mona wic przypuszcza, e datowanie tego dziea,
jak i uytych motyww nie bdzie odgrywao zasadniczej roli. Zostanie ono przedstawione dopiero w kocowej czci niniejszej pracy (2.4). Studia literackokrytyczne bazuj, jak
zauwaa germanista G. Kaiser, na niezwykle rygorystycznym i harmonizujcym wyobra-

45

Do ktrych odwouje si M. Witte, Vom Leiden, s.57nn.


Zob. S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.xxv; K. Schmid, Hiobs Weg, s.9; E.A. Knauf, Ijobs
multikulturelle Heimat, s.64.67.
46

579

Wstp

eniu o jednolitoci literackiej tekstw47. Nie mona z gry zakada, e jeden autor nie
moe stwarza mniej lub bardziej pozornych napi dla osignicia okrelonych celw
literackich, takich jak ukazanie sprzecznoci pomidzy perspektyw rnych osb
zaangaowanych w to samo zdarzenie (np. rna ocena sw Hioba dokonana przez
samego Hioba w 42,6 i przez Boga w 42,7n). Wedug R. Gordisa logika staroytnych
pisarzy nie musiaa odpowiada naszym wspczesnym standardom48. Stosowanie
kryteriw literackokrytycznych, ocena napotykanych w tekcie napi, niezgodnoci,
dubletw czy sprzecznoci wymaga za kadym razem postawienia pytania, czy
wyjanienie danego fenomenu tekstowego poprzez hipotez o wtrnym dodaniu jest
jedynym lub najlepszym sposobem rozwizania trudnoci. Czy przypadkiem nie peni
jakiej funkcji kompozycyjnej? Czy nie daj si wyjani za pomoc interpretacji
uwzgldniajcej bezporedni kontekst?49 W odniesieniu do tekstw poetyckich, a one
stanowi zdecydowan wikszo materiau w Hi, ostrono jest jeszcze bardziej
podana. Nie ma powodu, by staroytnym autorom odmawia moliwoci tworzenia
skomplikowanych dzie, ktrych wymowa nie jest oczywista. Dlaczego na trudne pytanie
o cierpienie sprawiedliwego miaaby pa jedna, prosta odpowied? Czy bohaterowi z
gry mamy odebra prawo do borykania si z dowiadczanym nieszczciem,
przechodzenia od rezygnacji czy akceptacji do buntu i walki o uznanie swej
niewinnoci50? Pomimo wszelkich tego rodzaju trudnoci i zastrzee rezygnacja z
krytyki literackiej poczonej z histori redakcji byaby zbyt pochopna. Te dwie metody
rwnie maj suy lepszemu rozumieniu, interpretacji tekstw biblijnych, uchwyceniu
profilu ich wypowiedzi51.
Ogromn karier w pracach, ktre za wszelk cen staraj si broni integralnoci literackiej tekstw
biblijnych, zrobio pojcie ironii (np. J.G. Janzen, Job, s.17n [czy np. s.185 dla zastosowania tego
pojcia do wyjanienia trudnoci zauwaonych w tekcie]; Y. Hoffman, A Blemished Perfection,
s.212nn i The Relation, s.169n; J.G. Williams, You have not spoken Truth of Me. Mystery and Irony in
Job, s.231nn; zob. te R.E. Murphy, Wisdom Literature, s.18n o komedii). Niemal kada trudno, a w
szczeglnoci sprzecznoci s interpretowane jako ironiczne wypowiedzi czy sformuowania, tak e Hi,

47

Dichtung, s.7 przyp.8. Konieczna ostrono w posugiwaniu si kryteriami literackokrytycznymi


wynika te z porwnania Hi z (duo starszymi) pismami poruszajcymi podobn tematyk przede
wszystkim takimi jak Ludlul bel nemeqi i Babiloska teodycea, ktre rwnie oferuj zoone
odpowiedzi na problem cierpienia; zob. Ch. Uehlinger, Hiob im altorientalischen Kontext, s.157nn.
48
Job, s.261 (myl wielokrotnie powtarzana). Przed stosowaniem miary wspczesnej logiki w odniesieniu do dialogu, zbudowanego jako seria reakcji na sowa wczeniejszych bohaterw, przestrzega te
G. Ravasi, Hiob 1, s.25; H. Strauss, BK, s.7. Odpowied nie musi odnosi si do tego, co powiedzia
bezporedni przedmwca, a fragmenty mog si czy dziki asocjacjom (jako pozabiblijny przykad
przywouje si skarg Egipcjanina Cha-Cheper-Re-Seneba z ok.1900 r. p.n.e.).
49
Zob. te M. Oeming, Hiobs Weg, s.125; J. Ebach, Streiten 1, s.114n.
50
Do tego zob. R.E. Murphy, Odpowiedzi, s.96.
51
Trudno wrcz wyobrazi sobie wspczesn egzegez bez bada historyczno-krytycznych, a rezygnacja z nich oznaczaaby prb cofnicia ogromnego postpu w badaniach biblijnych, jaki si w nich
dokona. Nie wyklucza to oczywicie cigych poszukiwa metodologicznych, ktre nie powinny
zakoczy si na badaniach historyczno-krytycznych.

580

Wstp

jak i prawie cay Stary Testament staje si zbiorem pism ironicznych czy satyrycznych (zob. te P.
Hffken, Hiob in exegetischer Sicht, s.254n; M. Witte, Vom Leiden, s.24)! Ironia bywa i moe by
zamierzonym, autorskim zabiegiem literackim, ale taka przesada w operowaniu jedn, uniwersaln
kategori musi wywoywa nieufno. Podobnie trzeba si odnie do prby zakwalifikowania
wszystkiego, co nie pokrywa si z wczeniejszymi wypowiedziami bohatera, jako cytatu (tak wikszo
problemw rozwizuje R. Gordis, Job). Bez moliwoci wskazania na inne symptomy, ktre mogyby
uprawdopodobni czy przynajmniej sugerowa, e mamy do czynienia z ironi lub cytatem, takie
propozycje pozostaj niczym innym jak tylko bardzo wtpliwymi przypuszczeniami. W duo bardziej
zrnicowany sposb do kwestii cytowania, powoywania si na wczeniejsze wypowiedzi czy tradycje
podchodz D.J.A. Clines, WBC, 292n (rozwaania metodologiczne) czy N.C. Habel, Appeal to Ancient
Tradition as a Literary Form, s.253nn.

W niniejszym studium dokonano analizy bardzo obszernych fragmentw Hi. Z jednej


strony nie pominito, nie przemilczano zaobserwowanych trudnoci, ktre mog sta si
podstaw do rnicowania tekstu na kolejne warstwy redakcyjne w procesie powstania
ksigi52, a z drugiej odwoano si do narzdzi literackokrytycznych tylko wtedy, gdy nie
udao si znale innego, bardziej satysfakcjonujcego rozwizania.
0.3. Plan Czci 2
Najwicej miejsca w Czci 2 (rozdzia 1) zajmuje analiza integralnoci literackiej
wybranych fragmentw: prologu i epilogu Hi oraz wszystkich mw Hioba. Przywoano i
poddano krytycznej ocenie rne propozycje z zakresu krytyki literackiej (i historii
redakcji), ktre oferuje bogata literatura sekundarna. W kadym z rozdziaw analiz tak
poprzedza krtki opis treci i budowy badanego tekstu (opierajcy si na komentarzu z
Czci 1). W rozdziale 2, posugujc si histori redakcji, zarysowano histori powstania
Hi. Mimo e szkic ten obejmuje jedynie badane fragmenty, to jednak sformuowano tam
te wnioski dotyczce powstania caej ksigi. Rozwaono rwnie kwesti datowania Hi,
poszczeglnych etapw jej ksztatowania (2.4) oraz omwiono ogln wymow ram
narracyjnych i mw Hioba (Hiob przed Bogiem) z uwzgldnieniem wyszczeglnionych
wczeniej warstw redakcyjnych (2.6). Na zakoczenie postawiono pytanie o to, jakiej czy
jakich odpowiedzi udzielaj poszczeglni autorzy i redaktorzy, a dokadniej teksty przez
nich stworzone na pytanie o cierpienie sprawiedliwego i porzdek moralny wiata
(Czytelnik wobec Ksigi Hioba). Badania z zakresu krytyki literackiej i historii redakcji
nie byyby moliwe bez wnikliwej i wieloaspektowej analizy tekstu, jego wyjaniania,
uwzgldniajcego pozostae metody historyczno-krytyczne. Bazuj wic one na Czci 1,
od ktrej nie mog by oderwane.
W niniejszym studium opracowany zosta nowy model powstania ksigi.
Rekonstrukcja historii powstania Hi zostaa oparta na wyjtkowo szerokiej jak na tego
52

Rwnie G. Ravasi, Hiob 1, s.13 sdzi, e podejcie synchronicznie nie jest w stanie wyjani
wszystkich wtpliwoci literackich.

581

Wstp

rodzaju publikacje bazie tekstowej, ktra zostaa szczegowo zbadana, i to nie tylko z
punktu widzenia analizy integralnoci. Wybrano fragmenty, w ktrych kryj si gwne
(pomijajc z pewnoci wtrny blok mw Elihu) napicia zawarte w Hi, zwizane z
osob i sowami Hioba. W zestawieniu z innymi analizami na szczegln uwag zasuguje
odmienne podejcie do bada jednolitoci literackiej Hi, w ktrych nie zaczto od
najbardziej kontrowersyjnych tekstw. Dziki temu moliwe stao si uchwycenie
bogactwa tego, co mia Hiob do powiedzenia, zanim uznano niektre fragmenty z jego
wypowiedzi za wtrne.
Wykaz skrtw, uwagi dotyczce przypisw zamieszczono w Czci 1.

582

Tre i budowa

1.
1.1.
1.1.1.

ANALIZA INTEGRALNOCI LITERACKIEJ

Prolog Hiob 1,1-2,13


Tre i budowa

Opowiadanie z prologu ma bardzo przejrzyst i regularn budow. Rozpoczyna si od


dwuczciowego wprowadzenia (1. scena), ktre oglnie charakteryzuje Hioba, jego
yciow postaw i to, co posiada (1,1-3), oraz daje przykad1 jego pobonego
postpowania (1,4-5), ktre wprowadza w sowach Hioba wany dla caego opowiadania
czasownik $rb, czy raczej jego antonim2. Kolejna, 2. scena opisuje narad w niebie
(1,6-12), w czasie ktrej sformuowany zostaje problem, ktremu powicona bdzie
dalsza cz opowiadania (zawizanie akcji): czy moliwa jest bezinteresowna, czyli
prawdziwa bogobojno. By to sprawdzi na przykadzie Hioba, przeprowadzony zostanie
eksperyment. W 3. scenie Hiob zostaje wystawiony na prb (1,13-22): spadaj na niego
w jednej chwili cztery nieszczcia, odbierajc mu to wszystko 3, co wedug 1,2n
wczeniej posiada (1,13-19). Hiob jednak unia si przed Bogiem (1,20) i Go bogosawi,
uznajc Boe prawo do dysponowania tym, co daje czowiekowi (1,21) jest to druga
wypowied Hioba, w ktrej ponownie pojawia si czasownik $rb. Scen koczy uwaga
narratora pozytywnie oceniajca postaw Hioba. Pomimo takiego zakoczenia
opowiadanie rozwija si dalej, paralelnie do 2. (1,6-12/2,1-7a) i 3. sceny (1,13-21/
2,7b-10). W 4. scenie dochodzi do drugiej narady w niebie (2,1-7a), w czasie ktrej szatan
zwraca uwag na niewystarczalo przeprowadzonej prby. Podczas kolejnego testu w
5. scenie (2,7b-10) Hioba dotyka cika i mczca choroba, ktra zdaje si wiadczy o
jego grzesznoci (2,7b) i stawia go na marginesie spoeczestwa (2,8). Dopiero w reakcji
na pene desperacji wezwanie ony (2,9), by przekl Boga (por. 1,5a), wyraa swoj
gotowo do akceptacji wszystkiego, co Bg zsya (2,10a). Hiob nie wypowiada ju
wzgldem Boga sw bogosawiestwa, cho odrzuca przeciwstawn propozycj ony.
Scen zamyka znw uwaga narratora stwierdzajca, e Hiob w aden sposb nie zgrzeszy
sowami przeciwko Bogu (2,10b). Druga i ostateczna prba wypada pomylnie dla Hioba,
a tym samym dla ludzi w ogle. Prawdziwe oddanie Bogu, bezinteresowna pobono
okazuje si bowiem moliwa, czego Hiob dowodzi4. Jednak nie jest to jeszcze koniec
opowiadania. W 6. scenie (2,11-13) pojawiaj si nowi bohaterowie, trjka przyjaci
Hioba, ktrzy chc go pocieszy. Widzc, jak strasznym cierpieniem Hiob zosta
dotknity, wykonuj szereg czynnoci, rytuaw samoponienia. Wspczujc mu, siedz
z nim siedem dni i nocy, nic nie mwic. Czytelnik nie moe mie wtpliwoci, e nie jest
to jeszcze koniec historii, narrator zamierza opowiedzie co wicej. Oprcz odpowiedzi
1

E. Kutsch, Leidender Gerechter, s.293.


Zob. uwag do uycia $rb w miejsce przypuszczalnego czasownika llq w komentarzu w Czci 1.
3
J. Ebach, Streiten 1, s.17 i D.J.A. Clines, WBC, s.30: symboliczna liczba podkrelajca totalno
katastrofy, ktra spada na Hioba.
4
Zob. H.D. Preu, Einfhrung, s.109.
2

583

Prolog Hiob 1,1-2,13

na pytanie, czy moliwa jest prawdziwa, bezinteresowna wiara5, prolog moe rwnie
ukazywa waciw postaw czowieka, ktrego dotkno nieszczcie6.
1.1.2.

Literackokrytyczna analiza integralnoci

Pomimo schematycznej i klarownej budowy pocztkowej narracji, mona odnale w


niej szereg wskazwek sugerujcych, e nie jest ona literacko jednolita7. Zaskakiwa
moe uycie Boych imion. Wasne imi Boe JHWH pojawia si jedynie w scenach
narad niebiaskich (1,6-12; 2,1-7a) oraz w drugiej czci wypowiedzi Hioba po pierwszej
prbie (1,21a-b). W reszcie opowiadania posuono si bardziej oglnym okreleniem
Elohim, ktre pojawia si te w scenach narad u Boga jako nomen rectum (1,6.8; 2,1.3)
oraz jako dopenienie (1,9). Imi JHWH rzadko wystpuje w dalszym cigu Hi: 12,9
(jedyny raz w dialogach we wtrnym rozszerzeniu8), we wprowadzeniach mw Boych w
38,1; 40,1.6 i odpowiedzi na nie Hioba w 40,3; 42,1 oraz w epilogu 42,7.9-129. Ju na tej
podstawie przyjmowano, e sceny narad niebiaskich s dodatkiem, wiadectwem
wtrnego opracowania opowiadania o Hiobie10. Za wtrnoci pierwszej z nich miayby
przemawia take suf. 3. os. sg. w 1,13, ktre odwouj si do Hioba z wprowadzenia
1,1-511, oraz nazwanie Hioba sug JHWH (cilej sug moim, tj. z suf. 1. os. odnoszcym si do imienia JHWH z wprowadzenia tych sw), co miaoby nie odpowiada
pozaizraelskiemu pochodzeniu Hioba z Uz (1,1) i zaliczeniu go do synw wschodu (1,3)12.
Wraz ze scenami narad niebiaskich za dodatek trzeba by uzna rwnie drug prb
Hioba (2,7b-10), ktra w caoci na nich bazuje: dotknicie plag ciaa Hioba ma swoje
uzasadnienie w 2,4-6; ona cytuje sowa Boga z 2,3a i szatana z 1,11b i 2,5b (yczenie
umrzyj opiera si by moe na skardze Hioba z rozdz.3)13. Druga prba (choroba) nie
5

Zdaniem H.-J. Hermissona (Notizen, s.295) nigdy wicej w ST i NT opacalno wiary, korzyci
pynce z posuszestwa Bogu nie dyskwalifikoway pobonoci. Wyjtkowo Hi w biblijnej dyskusji
o sprawiedliwej odpacie dostrzega te J. Marbck, Lohn Verdienst - umsonst?, s.230.236. W
niniejszym studium posuono si terminem (sprawiedliwej) odpaty dla zwizku, jaki ma zachodzi
pomidzy postpowaniem czowieka a jego losem (powodzeniem lub nieszczciem), za ktrym stoi
JHWH, a nie dla prawno-sdowej kary (zob. K. Koch, Gibt es ein Vergeltungsdogma im Alten
Testament?, s.2nn; zw. s.7). Pojcie to ma tutaj opisywa z jednej strony funkcjonowanie porzdku
moralnego wiata, zgodnie z ktrym niegodziwych spotyka nieszczcie pojmowane jako Boa pomsta
(zob. np. 21,9.19), podczas gdy prawi nie powinni go dowiadcza, ale dostpowa czego w rodzaju
nagrody (zob. 8,5n.20; 22,23). Wobec zastrzee K. Kocha mona zauway, e Hiob uwaa, i jest
(niesusznie) karany przez Boga (10,2).
6
H.D. Preu, Einfhrung, s.109; por. F. Horst, BK, s.4.
7
Mimo e Y. Hoffman, A Blemished Perfection, s.270 nie dostrzega w opowiadaniu adnych
sprzecznoci.
8
Zob. poniej 1.5.2.
9
Zestawienie demonstrujce rozkad uycia poszczeglnych imion czy okrele Boga zamieszcza m.in.
W.-D. Syring, Anwalt, s.100.
10
Np. R. Brandscheidt, Gotteszorn, s.296; W.-D. Syring, Hiob und sein Anwalt, s.101nn.
11
F. Horst, BK, s.5; L. Schmidt, De Deo, s.166; E. Kutsch, Leidender Gerechter, s.294; H.D. Preu,
Einfhrung, s.84; W.-D. Syring, Hiob und sein Anwalt, s.101.
12
M. Witte, Zeichen, s.740.
13
H. Strau, Hiobrahmen, s.563.

584

Literackokrytyczna analiza integralnoci

znajduje ponadto adnego odzwierciedlenia w epilogu14. Jeli za kryterium uzna zmian


imion Boych, to z pierwotnego tekstu trzeba by rwnie usun wyznanie Hioba z
1,21a. Wyznanie Hioba jest dwuczciowe, a pierwsza cz mogaby by wystarczajc
reakcj na utrat wszystkiego, co posiada15. Take informacja narratora z 1,22 odwouje
si do problemu stawianego w czasie narady: czy Hiob otwarcie powie co przeciwko
Bogu (por. te 2,10b). Ewentualnie mona by przypuszcza, e do pierwotnego opowiadania nalea 1,22a (ale zob. dalej o 1,5a).
C. Kuhl, Literarkritik, s.196nn (por. F. Horst, BK, s.23) twierdzi, e zarwno szatan, jak i ona
Hioba pojawili si w prologu w zupenie niezapowiedziany sposb, po czym cakowicie znikli z Hi (o
onie jeszcze w 19,17; por. 31,10). Obie postacie jednak miay jedynie odegra swoj rol, po ktrej nie
byy ju dla dalszego przebiegu akcji potrzebne. Nie mona odmawia pierwotnemu narratorowi
prawa do tego, by je w ten sposb wprowadzi, a potem wycofa ze swojego opowiadania.

Z pierwotnego opowiadania poza 1,6-12.21a-b.22b; 2,1-10 trzeba by wtedy jednak


wykluczy i dalsze fragmenty. Druga cz wprowadzenia (1,4-5) nakierowana jest
wyranie na problem podniesiony w czasie narad przez szatana, ktry jest przekonany, e
Hiob bdzie przeklina Boga (zob. te pierwsz reakcj Hioba z 1,21a i wezwanie ony z
2,9). Jeli ten przykad pobonego postpowania Hioba miaby by wtrny, to
analogicznie trzeba by oceni 1,22a, gdzie ponownie uyto czasownika ajx w kontekcie
sw wypowiadanych pod adresem Boga. Przy okazji wskazuje si na moliwy dublet 1,4
i 1,13b16. Take 1,1b jest punktem wyjcia dla problemu poruszonego w naradach
niebiaskich (1,8; 2,3)17, cho nie mona wykluczy, e charakterystyka Hioba z
pierwotnego opowiadania zostaa podjta w czasie rozmw w niebie. Jeli wtrne miayby
by sceny narad i teologiczna czy jahwistyczna cz sw Hioba (1,21a), to zbdny
wydaje si rwnie gest proskinezy z 1,20b18. Wizyta trjki przyjaci (2,11-13) zdaje si
nawizywa do dowiadczenia choroby Hioba: nie rozpoznanie go z daleka pokazuje, e
musia si on bardzo zmieni, ciskanie prochem w niebo wie si najprawdopodobniej z
wrzodami, ktrymi zosta dotknity (2,7b). Zatem wraz ze scenami niebiaskimi rwnie
przybycie przyjaci musiaoby wypa z pierwotnego opowiadania. Jeli przyj taki
punkt widzenia, to pierwotna legenda o Hiobie19 obejmowaaby jedynie przedstawienie
Hioba (1,1-3 z lub bez 1,1b), opis katastrof, jakie na niego spady (1,13-19) i krtki opis
jego stoickiej czy pokornej reakcji (1,20a.21a-).
14

A. Alt, Vorgeschichte, s.267 i in.


L. Schmidt, De Deo, s.167.
16
Tak W.-D. Syring, Anwalt, s.103.
17
W.-D. Syring, Anwalt, s.103 (ale zob. przyp.242); L. Schwienhorst-Schnberger, G. Stein, Zur
Entstehung, s.8.
18
Zob. L. Schmidt, De Deo, s.168, ktry dodatkowo podkrela jego odmienno w stosunku do rytuau
aobnego z 1,20a.
19
G. Fohrer, ATD, s.30; L. Schmidt, De Deo, s.177; por. A. Weiser, ATD, s.24n. H.-P. Mller, Die
Hiobrahmenerzhlung, s.28 uwaa, e nie mona mwi o legendzie, dla ktrej typowe s elementy
cudownoci i niezwykoci (zob. te Sownik jzyka polskiego, PWN, Warszawa 1988), lecz o
Lehrerzhlung (opowiadaniu pouczajcym).
15

585

Prolog Hiob 1,1-2,13

Tak mniej wicej W.-D. Syring, Anwalt, s.104, ktry wyrnia nawet trzy warstwy, gdy 2,1-13
uwaa za drugie redakcyjne rozszerzenie (ale inaczej zob. s.159nn). Analogicznie L. SchwienhorstSchnberger, G. Stein, Zur Enstehung, s.13, cho nie wyczaj z pierwotnej legendy 1,20b.21b; L.
Schmidt, De Deo, s.168.176nn, ktry z kolei nie eliminuje 1,4-5.22 (tak te R. Brandscheidt, Gotteszorn,
s.294nn) czy D.E. Fleming, Job, s.472nn, dla ktrego legenda ogranicza si do 1,1-5.13-20a (reszta 1,20
ma bazowa na 2,12, ale trzeba zada pytanie, dlaczego 2,12 nie moe opiera si na 1,20 i nie mie
zwizku z 42,11). E. Kutsch, Hiob und seine Freunde, s.79 pierwotne opowiadanie odnajduje w
1,1-5.13-23 (i 42,11-15); J. Vermeylen, Job, s.3nn w 1,1a.2-4.13-19; J. van Oorschot, Die Entstehung,
s.175n w 1,1a.2-5.13-20.
Th. Mende, Durch Leiden, s.258 poza 1,6-12.21a; 2,1-13 wycza take: 1,4b crki nie s bowiem
wspominane podczas ofiary oczyszczenia w 1,5, a wraz z 1,4 wypada 1,13b; 1,5a (i wstawa... liczby
ich) jako dublet (sic!) do 1,5a. Reszt materiau dzieli na trzy warstwy redakcyjne w oparciu o swoj
bardzo wtpliw hipotez redakcyjnohistoryczn (zob. powyej 0.2), ktr take w czci dotyczcej
ram narracyjnych nie sposb uzna za prawdopodobn. Nie wiadomo, dlaczego opis sposobu
oczyszczania swoich dzieci, ktry posiada wyran patriarchaln stylizacj (analogiczn do 1,2-3),
miaby zawiera dublet. Uroczysto z 1,5 w aden sposb nie wycza z niej crek, a podejrzenie Hioba
z 1,5b obejmuje z pewnoci rwnie crki, gdy rzeczownik !Be w pl. moe oznacza nie tylko synw,
ale dzieci w ogle, w tym crki (np. Rdz 3,16; zob. J. Khlewein, Art. !Be, THAT I, 319 i komentarz w
Czci 1).
Zdaniem P. Weimara (Literarkritisches zur Ijobnovelle, s.75n) starsz nowel tworz 1,1-2.3b.6-9;
2,5-11a.11b-13 w oparciu o argumenty, ktre trudno byoby uzna za przekonujce: dubletami miayby
by 1,1-3 i 4-5, sceny narad niebiaskich w 1,6-12 i 2,1-7a (tym bardziej e wystpuj midzy nimi
niewielkie rnice stylistyczne); wtrny ma by fragment 1,13-22, ktry jest zbyt schematyczny w
porwnaniu z 2,7b-13. Z kolei 1,3a wypada ze wzgldu na wtrno 1,13-22 (i 42,12). Nie wiadomo,
dlaczego opowiadanie nie mogoby zawiera absolutnie adnych powtrze (tak e dubletami miayby
by oglne stwierdzenie o pobonoci Hioba z 1,1-3 i przykad jego dziaania w 1,4-5 czy obie sceny
narad, mimo e mamy w nich do czynienia z oczywist kontynuacj) i dlaczego mniej schematyczne
elementy miayby by starsze (podobne podejrzenia wobec 1,13-19 zgasza te H. Strau, Hiobrahmen,
s.561).
Inn drog poda V. Maag, Hiob, s.14nn, ktry chce wiza Uz, podobnie jak ~d,q-< ynEB. z 1,3b, z
Aramejczykami w przeciwiestwie do Edomitw, ale ze wzgldu na Rdz 36,28; 1 Krn 1,42 takie
jednoznaczne rozgraniczenie byoby trudne do utrzymania. Z jakiego powodu, ktry nie zosta podany,
autor 2,11-13 (i czci dialogowej) miaby si z kolei opiera na Rdz 36,28, umieszczajc przyjaci
wrd Edomitw (do pochodzenia trjki przyjaci zob. komentarz w Czci 1). Jego wnioski
literackokrytyczne bazujce na przeciwstawieniu motyww aramejskich i edomickich s zatem nie
do przyjcia.
G. Fohrer (KAT, s.30nn i Studien, s.37nn) liczy si z duszym okresem formowania opowiadania
ramowego. Opiera si ono miao na przedizraelskiej legendzie, do ktrej nale: imiona bohaterw w
1,1; 2,11; wspomnienie nomadycznych grup Sabejczykw i Chaldejczykw z 1,15.17; cztery
nieszczcia z 1,13-19; dane liczbowe w opisie majtku z 1,2-3 (te 42,13n) i dni z 1,5; 2,13 (oraz ofiary
z 42,8); ona, ale inaczej przedstawiona (2,9; ponadto pozycja crek z 42,14n). Jeszcze w dawniejszych

586

Literackokrytyczna analiza integralnoci

czasach przedwygnaniowych stworzono z niego rozwinite, kunsztowne opowiadanie, ktre nosi szereg
cech nawizujcych do patriarchw (np. 1,3), i wczono w literatur, bdc wyrazem wiary w JHWH
(zob. 1,21a). W sownictwie w 1,10.20; 2,11 te maj by widoczne lady zajmowania si t legend na
krtko przed wygnaniem (ok. 600 r. p.n.e.). A w okresie powygnaniowym przepracowano sceny narady
niebiaskiej poprzez wprowadzenie do nich postaci szatana (1,6nn)20 i by moe nadano mu wyranie
mdrociowy rys (1,21a-; 2,10). Caa rekonstrukcja Fohrera wieloetapowego literackiego procesu
ksztatowania prologu jest bardzo hipotetyczna.

Opowiadanie z prologu opiera si na Ez 14,14-23 Hiob, cierpienie zawinione/


niezawinione (~N"x;i zob. Ez 14,23), cztery katastrofy dotykajce zwierzt i ludzi, ocalenie
tylko jednostek (db;l.; zob. Ez 14,16.18), pocieszanie (zob. Ez 14,22n)21 oraz na
opowiadaniach o patriarchach z Rdz (zw. o Abrahamie w Rdz 22) Hiob jako bogobojny
mdrzec w 1,1, jego mienie z 1,2n, zdobyte wedug 1,10 dziki Boemu bogosawiestwu, ofiary skadane przez gow rodu w 1,5, suga JHWH, prba wiary z 1,11, ~yrI['N>h; w
opisie katastrof; proskineza Hioba w 1,20, trjka przyjaci czy te 2,1222, nawet Uz,
Sabejczycy, Chaldejczycy s tutaj wymieniani prawdopodobnie wanie dlatego, e
pojawiaj si w Rdz 10,7.23 i 22,21n23. Dlatego teza, e w prologu mona odnale
elementy przedwygnaniowej legendy (oraz model redakcyjnohistoryczny G. Fohrera),
traci swoje podstawy. Co wicej, ze wzgldu na pny powygnaniowy jzyk nie jest
prawdopodobne, by czsto uwaane za najstarsze czci prologu, czyli wprowadzenie
1,1-3 (poczwszy od pierwszego zdania; zob. Est 2,524), a wraz z nim opis katastrof
1,13-19 (powizane dodatkowo z 42,10.12), ktre pozbawiaj Hioba wszystkiego, co
zgodnie z pierwszymi wierszami ksigi posiada, przynaleay do pierwotnego, starszego
opowiadania25.
Pozostaje jeszcze do rozwaenia kwestia uywania obok oglnego okrelenia Elohim
imienia JHWH. Od niej zaley bowiem w duej mierze postrzeganie jednolitoci prologu
(i narracyjnych ram caej ksigi), ktrego literackie korzenie nie mog, jak to pokazano
powyej, siga zbyt gboko. Dalsze trudnoci daj si wyjani bez sigania do hipotezy
wieloetapowego powstania prologu. 1,13b nie musi by dubletem 1,4, gdy jest czci
wprowadzenia nowej sceny, ktra nawizuje do 1,4n, pokazujc przez to, e wina nie
ley te po stronie dzieci Hioba, za ktre na wszelki wypadek skada ofiary zagrzeszne.
Podobnie wiersz ten nie musi stanowi dubletu wzgldem 1,18b, bo buduje napicie,
sugerujc z gry na pocztku sceny, e a do ostatniej, czwartej katastrofy (1,18n)
20

Podobnie F. Hesse, ZBK, s.27 uwaa, e pierwotnie w opowiadaniu miaa wystpowa inna posta,
np. duch z 1 Krl 22,19-22.
21
U. Berges, Der Ijobrahmen, s.230n; T. Veijola, Abraham und Hiob, s.130 oraz W. Zimmerli, Ezechiel
I, s.318 i komentarz w Czci 1.
22
Tak T. Veijola, Abraham und Hiob, s.141; zob. komentarz w Czci 1.
23
Ponownie zob. komentarz w Czci 1.
24
A. Hurvitz, The Date of the Prosa-Tale of Job Linguistically Reconsidered, s.28nn; H. Strau,
Hiobrahmen, s.554n i komentarz do tych wierszy w Czci 1. O datowaniu Est na III lub II w. p.n.e.
W.H. Schmidt, Wprowadzenie, s.266; E. Zenger, Einleitung, s.271.
25
Std H. Strau, Hiobrahmen, s.565 odnajduje lady dawnej legendy jedynie w 1,21.

587

Prolog Hiob 1,1-2,13

opowiadanie nie osiga jeszcze najtragiczniejszego punktu. Suf. 3. os. sg. mog znale
swoje odniesienie w bezporednio poprzedzajcych wierszach, gdzie po wymienieniu
imienia Hioba w 1,9b a do 1,12 cay czas na Hioba wanie wskazuj suf. 3. os.26 Nie ma
niczego niezwykego w tym, e kolejne sceny opowiadania opieraj si na informacjach z
poprzednich, tworzc zupenie zrozumia kontynuacj. Nazwanie Hioba sug JHWH
koresponduje z tym, jak opisana zostaa jego bogobojno w 1,1, a zaszczytny tytu sugi
stawia Hioba na rwni z wielkimi postaciami z historii Izraela, takimi jak patriarchowie.
Wyczanie takich czy innych fragmentw z prologu wynika wic z oceny, czy sceny
narad u Boga w niebie s pierwotn skadow opowiadania. Ale tylko w oparciu o
kryterium zamiany imion Boych nie mona formuowa takiego wniosku o literackiej
niejednolitoci prologu27. Warto zauway, e imi JHWH pojawia si w scenach narad w
opozycji do synw Boych (~yhil{a/h' [ynEB]. ) z szatanem na czele i stoi tylko w mowie
zalenej. Jego uycie gwnie we wprowadzeniach mw bohaterw, a nigdy w przytoczonych sowach rozmwcw, przypomina 38,1; 40,1.3.6; 42,1. W mowie niezalenej
wystpuje za jedynie w 1,21a w ustach Hioba bogosawicego Boga (poza tym
hymnicznym zawoaniem pojawia si w mowach jedynie we wtrnym 12,9)28.
Ostrona ocena stanu rzeczy kae zrezygnowa z prb rekonstrukcji rzekomo
wczeniejszego opowiadania, polegajcych na odrzuceniu jakoby dodanego pniej
materiau29. Mona co najwyej wysnu przypuszczenie, e moga istnie jaka legenda o
Hiobie, ale zostaa tak dalece przepracowana i wykorzystana do stworzenia ram dla
dialogw (by moe w oparciu o takie teksty, jak 1 Krl 22,19-22; Iz 6; Ps 103,19; Dn
7,9n; Za 3,1nn; Ez 14,13nn i Rdz 22,1nn30), e dzisiaj mamy do czynienia z
wyrafinowanym opowiadaniem, w ktrym trudno byoby odnale lady takiej
domniemanej legendy. Wiele wskazuje na to, e prolog nie jest skoczon, zamknit
kompozycj, lecz jest otwarty i kae oczekiwa jakiej kontynuacji. 2,11-13 ukazuj
przybycie trjki przyjaci, ktrzy chc wesprze i pocieszy Hioba. Z pewnoci zamiar
ten nie zosta zrealizowany jedynie poprzez towarzyszenie cierpicemu Hiobowi w
milczeniu (zob. znaczenie ~xn pi.)31. Sowna reakcja Hioba na dowiadczone nieszczcia
26

Zob. P. Weimar, Literarkritisches zur Ijobnovelle, s.76n przyp.46; T. Veijola, Abraham und Hiob,
s.133. Podobnie K. Schmid, Hiobs Weg, s.12 przyp.8 uwaa, e wyjani naley je stylistycznie, a nie
literackokrytycznie.
27
Co pokaza E. Kutsch, Hiob und seine Freunde, s.77n; zob. te P. Weimar, Literarkritisches zur
Ijobnovelle, s.76n przyp.46; T. Veijola, Abraham und Hiob, s.137n. Cho uycie rnych okrele Boga
moe by znaczce, to kryterium zmiany imion Boych jest zasadniczo ograniczone do Pentateuchu, a
w nim do okresu poprzedzajcego objawienie si Boga Mojeszowi, gdy opiera si na sprzecznoci
pomidzy Wj 6,2n (por. te Wj 3) a wieloma miejscami w Rdz, wedug ktrych rwnie we
wczeniejszych czasach posugiwano si imieniem JHWH (np. 4,26); J. Slawik, Egzegeza, s.46n.
28
Zob. P. Weimar, Literarkritisches zur Ijobnovelle, s.76n przyp.46 czy T. Veijola, Abraham und Hiob,
s.138. O 12,9 zob. poniej (1.6.2).
29
Podobny wniosek sformuowa ostatnio H. Strau, Hiobrahmen, s.565 (zob. te H. Spieckermann, Die
Satanisierung Gottes, s.433; T. Veijola, Abraham und Hiob, s.134).
30
Por. te G. Fohrer, KAT, s.30n.80n.
31
Zob. komentarz w Czci 1 i A. Weiser, ATD, s.36; D.J.A. Clines, WBC, s.7.

588

Literackokrytyczna analiza integralnoci

nie ulega zmianie dopiero wraz ze skarg i zorzeczeniem w rozdz.3, lecz ju w prologu
zauwaamy stopniowe przechodzenie od bezwarunkowego dzikczynienia Bogu (1,21) po
wymuszon przez on gotowo akceptacji kadego dziaania Boego jako jedynej
rozumnej postawy czowieka (2,10). 2,7b prefiguruje problematyk dialogw, pokazujc,
e w wietle teologii deuteronomistycznej nieszczcie Hioba bdzie postrzegane (przez
przyjaci) jako dowd jego grzesznoci. Czytelnik nie powinien by wic zaskoczony
wbrew wielu badaczom i komentatorom32 gdy w rozdz. 3 przeczyta, e Hiob przeklina
dzie swego urodzenia (ale nie Boga!) i odrzuca swoj, naznaczon cierpieniem
egzystencj33. Sowa ony (2,9) zapowiaday ponadto powtarzane w kolejnych mowach
yczenie mierci (poza skarg z 3,3nn rwnie 6,8-10; 7,15).
Jeli odczytywa pocztkowe opowiadanie jako literacko jednolite dzieo narracyjne,
to zwraca uwag jeszcze przeadowany wiersz 2,1134. Dwa razy czytamy o przyjciu (awb)
przyjaci, przy czym wpierw o tym, e przybyli (2,11a), a dopiero potem, e umwili
si, by uda si do Hioba (2,11b). Trudno t chciano rozwiza, uznajc, e 2,11a jest
redakcyjnym dodatkiem35, ktry miaby przybycie blinich Hioba (zob. 42,11)
przeksztaci w bezporednie wprowadzenie do dialogu Hioba z trjk wymienionych z
imienia (i miejsca pochodzenia) przyjaci36. Ale (przychodzcy moe troch za pno)
2,11b chce poza podaniem celu przybycia przyjaci wyjani, jak to si stao, e caa
trjka pochodzca z rnych miejsc zjawia si w tym samym czasie (por. 2,12), by
wsplnie uda si do Hioba. Ostatni odcinek drogi pokonali najwyraniej wsplnie, ich
przybycie dokonao si niejako w dwch etapach: do miejsca ich spotkania i potem
razem do Hioba37.
Prolog w obecnym ksztacie jest zatem kunsztownie skonstruowanym opowiadaniem,
w ktrym trudno byoby odnale lady wczeniejszego dobra (ale zob. jeszcze poniej
2.1)38, kompozycj literack, ktrej autor korzysta z Ez 14 i Rdz.

32

Ktrzy uwaaj, e buntownicze sowa Hioba s nie do pogodzenia z pokorn akceptacj czynw
Boych w prologu; zob. C. Kuhl, Literakritik, s.188n; H.-P. Mller, Hiobproblem, s.37nn; W.H.
Schmidt, Wprowadzenie, s.278; R. Smend, Entstehung, s.202; F. Hesse, ZBK, s.42 i in.
33
Potrzeb, by Hiob dalej mwi (i to w innym tonie), dostrzega np. S. Kierkegaard, Powtrzenie.
Przedmowy, przek. i opr. B. widerski, Warszawa 2000, s.101nn.
34
F. Horst, BK, s.31n i P. Weimar, Literarkritisches zur Ijobnovelle, s.67n uwaaj kolejno
poszczeglnych zda w 2,11 za podejrzan, a C. Kuhl, Literarkritik, s.201 trzykrotne uycie czasownika
awb.
35
F. Horst, BK, s.31; P. Weimar, Literarkritisches zur Ijobnovelle, s.67n
36
Zob. G. Fohrer, KAT, s.104n (ju powyej), ktry dostrzega w 2,11-13 fragment bazujcy na dawnej
legendzie o Hiobie, a w 2,11 naladownictwo pierwotnego 42,11. Podobnie F. Hesse, ZBK, s.44.
37
Tak nie dostrzegajc w tym adnego problemu literackokrytycznego A. Weiser, ATD, s.35n; N.C.
Habel, OTL, s.97; F. Hesse, ZBK, s.42n; D.J.A. Clines, WBC, s.56n. F. Horst, BK, s.32 przypisuje
narratorowi skonnoci do podwjnych (w parach) sformuowa, np. wspczu i pocieszy (por. te
1,7b; 2,2b); a W.-D. Syring, Anwalt, s.98 przyp.221 wskazuje na konieczno podania imion
rozmwcw Hioba w tym jego zdaniem redakcyjnym fragmencie.
38
Podobny wniosek formuuje te T. Veijola, Abraham und Hiob, s.134.

589

Epilog Hiob 42,7-17

1.2.
1.2.1.

Epilog Hiob 42,7-17


Tre i budowa

Epilog skada si zasadniczo z dwch czci. Pierwsza koncentruje si na


spolegliwoci sw Hioba, ktremu przeciwstawione zostay wypowiedzi przyjaci
(42,7-9), a druga opisuje restytucj, przywrcenie dawnego ycia Hioba (42,10-17)39,
ktra zwizana jest z jego modlitw wstawiennicz za przyjaci (42,10a). 42,10 sprawia
wraenie oglnego wprowadzenia do drugiej czci. Poza tym wierszem Bg JHWH staje
si podmiotem jeszcze wtedy, gdy mowa jest najpierw o sprowadzeniu nieszcz na
Hioba (42,11a) i potem o bogosawiestwie dla niego (42,12a). Pierwsza cz rozpada
si na kolejne dwie: sowo czy polecenie Boga (wraz z wprowadzeniem; 42,7n) i opis
realizacji tego polecenia, ktre tylko porednio mwi o Boym przebaczeniu trjce
przyjaci Hioba (42,9). Druga cz z kolei poza pomostowym wierszem40 42,10 mwi o
dziaaniu krewnych i znajomych (42,11), bogosawiestwie Boym, ktre wyraa si w
podwjnym (odszkodowanie; zob. 42,10b) odtworzeniu majtku Hioba (42,12),
odnowieniu jego rodziny (42,13-15, do czego nawizuje 42,16b), ze szczeglnym
uwzgldnieniem crek (42,13b-15), oraz dugim yciu (42,16) i mierci, ktra koczy to
pene i satysfakcjonujce ycie Hioba (42,17). Formalnie epilog mona by te podzieli na
trzy czci, tj. 42,7-9/10-12/13-17, w oparciu o zoone zdania rzeczownikowe z
uwypuklonym podmiotem JHWH w 42,10 i 1241. Wtedy opis przywrcenia dawnego
ycia Hiobowi byby nadal dwuczonowy. W porwnaniu z prologiem budowa epilogu
jest mniej przejrzysta i nieschematyczna. Mimo to tworzy sensown cao, zorganizowan w chiastycznym ukadzie wzgldem prologu: najpierw zajmuje si losem przyjaci
(42,7-9 zob. 2,11-13), a nastpnie samego Hioba (42,10.11-17 zob. 1,1-2,10).
1.2.2.

Literackokrytyczna analiza integralnoci

Poza wprowadzeniem (42,7a), ktre sugeruje, e poprzedzaa je mowa Boa, podczas


gdy obecnie w 42,1-6 znajduj si sowa Hioba42, bdce reakcj na drug mow Bo
(40,6-41,26)43, oraz powtrzeniem uzasadnienia z 42,7b w 42,8b najbardziej
39

K.N. Ngwa, Happy Ending, s.94: pierwsza cz ma wymiar wertykalny (relacja z Bogiem), a druga
(42,11-17) horyzontalny (relacje midzyludzkie). Taki podzia jest jednak zbytnim uproszczeniem
40
H. Strauss, BK, s.393 (kompozycyjny cznik). Z powodu charakteru 42,10 dokonuje si rnego
podziau epilogu: 42,7-10/11-17 (A. Weiser, ATD, s.263nn; F. Hesse, ZBK, s.210) czy 42,7-9/11-17 (G.
Fohrer, ATD, s.537nn; N.C. Habel, OTL, s.575 i 583n).
41
W.-D. Syring, Anwalt, s.104n.
42
C. Kuhl, Literarkritik, s.202 przypuszcza, e jest to wynik pniejszego uszkodzenia tekstu.
43
Zdaniem L. Schmidta (De Deo, s.169) rwnie 42,7b jest sprzeczny z 42,1-6. Ocena wygoszona
przez Boga byaby jednak nie mniej zaskakujca, gdyby staa bezporednio po mowach Boych (W.-D.
Syring, Anwalt, s.127), a nawet gdyby mw Boych pierwotnie nie byo (zob. poniej 2.2). Hiob
przecie buntowa si, oskara Boga o nieuzasadnion wrogo (6,4; 7,18nn; 9,17n; 16,8nn) i
porzucenie troski o moralny porzdek wiata (9,24; 21,7nn; 24,1nn), a teraz okazuje si, e mia racj
(zob. komentarz w Czci 1 czy I. Kottsieper, Thema verfehlt!, s.775nn)! E. Kutsch, Leidender

590

Literackokrytyczna analiza integralnoci

zaskakujcy jest 42,10: powtarza dwukrotnie i niepotrzebnie podmiot JHWH z 42,9b;


zapowiada podwjne odszkodowanie dla Hioba, o ktrym niejako ponad 42,11 mowa jest
dopiero w 42,12; wie zmian w sytuacji Hioba z jego modlitw wstawiennicz, podczas
gdy 42,11 sugeruje, e ma ona zwizek z wizyt krewnych i znajomych, ktrzy zapocztkowuj restytucj jego mienia44.
Mona jednak pokusi si o prb wyjanienia tych trudnoci bez sigania po
narzdzia literackokrytyczne. Wprowadzenie 42,7a mogoby porzdkowa mowy Boga,
ktry wpierw przemawia (dugo) do Hioba (38,1-40,2.6-41,26), a potem zwrci si do
przyjaci za porednictwem Elifaza45. Powtrzone uzasadnienie (42,7b i 42,8b)
docza si w obu przypadkach do informacji o Boych zamiarach wobec przyjaci,
podkrelajc ich win i waciw postaw sugi Boego Hioba, ktra znalaza wyraz w
jego sowach. Cho powtrzenie wydaje si zbdne, to nie pozwala w aden sposb
przeoczy czytelnikowi, ktra z dwch stron sporu przyjaciele czy Hiob we waciwy
sposb mwili o Bogu (i do Boga)46. Z kolei 42,10 moe tworzy poczenie pomidzy
dwiema czciami epilogu, zapowiadajc, co wydarzy si dalej, a tym samym wyznacza
przejcie od nieszczcia do ponownego powodzenia Hioba, ktre naley pojmowa jako
form danego przez Boga odszkodowania za niesuszne cierpienia47. Dziki temu
wierszowi czytelnik dowiaduje si, e restytucja powodzenia Hioba nie jest jedynie czy
gwnie wynikiem solidarnoci krewnych i znajomych, lecz ostatecznie zawdzicza on
swj nowy, szczliwy los Bogu (podkrelony podmiot JHWH; zob. 42,12a). Ponadto
wie t zmian bezporednio z modlitw za przyjaci, tak e nie tylko ocalenie
przyjaci jest zalene od jego dobrej woli, ale i jego powodzenie nie byoby moliwe bez
odnowienia relacji z przyjacimi. Krytycznie trzeba jednak stwierdzi, e 42,7n w
obecnym ksztacie przeskakuj niejako nad odpowiedzi Hioba na Boe sowa, w ktrej
odrzuca samego siebie (42,6; zob. niej), przechodzc od razu do Boej oceny mw Hioba
jako spolegliwych. Czy taki przeskok daje si w miar przekonujco uzasadni? Jakie
miaoby to konsekwencje dla interpretacji epilogu i caej ksigi?
Epilog jest mocno powizany z prologiem. 42,7-9 zakada scen przybycia przyjaci z
2,11-13, posuguje si imieniem JHWH, a Bg okrela Hioba sug Boym (jak w scenach
niebiaskich 1,8; 2,3). Take skadanie ofiary caopalnej dla przebagania za winy (nie
przez kapana) odpowiada postpowaniu Hioba w 1,5. Nie mona take wykluczy, e
termin hl'b'n> nawizuje do 2,10a. Ocena sw przyjaci i Hioba (42,7b i 42,8b) zakada

Gerechter, s.296 cakowicie hipotetycznie zakada, e obecna cz dialogowa (2,12-42,6) zastpia


jaki inny, starszy fragment poetycki.
44
P. Weimar, Literarkritisches zur Ijobnovelle, s.65.
45
S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.373n; K.N. Ngwa, Happy Ending, s.10n.
46
Zob. podobne wyjanienie L. Schmidta (De Deo, s.171n przyp.34) uycia dwa razy podmiotu JHWH
w 42,7a. Niezgodno z 42,1-6 mielibymy jego zdaniem zawdzicza wiadomej decyzji redaktora
42,7-9, ktremu brakowao odpowiedzi Boga na mowy przyjaci (s.170n).
47
Zob. komentarz w Czci 1 i H. Strauss, BK, s.399; W.-D. Syring, Anwalt, s.116.

591

Epilog Hiob 42,7-17

oczywicie istnienie czci dialogowej, a wprowadzenie 42,7a istnienie mw (lub mowy)


Boej.
Poniewa wyraenie @a; hrx poza 42,7 wystpuje w Hi jeszcze jedynie we wprowadzeniu do mw
Elihu (cztery razy w 32,2n.5), to zwizek ten z pewnoci nie jest przypadkowy (P. Weimar,
Literarkritisches zur Ijobnovelle, s.64; H. Strauss, BK, s.393). Elihu wybucha gniewem nie tylko na
trjk przyjaci, ale rwnie na Hioba, co stoi w sprzecznoci z Bo ocen sw Hioba. Trudno wic
sobie wyobrazi, e 42,7 i 32,2n.5 pochodz od tego samego autora (jak chcieliby Th. Mende, Durch
Leiden, s.281 czy W.-D. Syring, Anwalt, s.146, ktry ponadto wprowadzenie 32,1-5 uwaa za
opracowanie pniejsze od samych mw Elihu). Sprzeczno t usiuj osabi G. Fohrer, KAT, s.539;
G. Ravasi, Hiob 2, s.579; H. Strauss, BK, s.396, twierdzc, e zaoeniem pochway Hioba w 42,7n jest
jego pokuta z 42,6, ale wszelkie prby wskazania na konkretne sowa Hioba (i przyjaci), do ktrych
miaby odnosi si Boy osd z 42,7n, z tego wszystkiego, co powiedzia, ra subiektywnoci (M.
Oeming, Gottes Schlusswort, s.112). Wyraenie @a; hrx moe wic by zapoyczeniem autora mw
Elihu z 42,7 lub odwrotnie, 42,7 jest prb skorygowania Elihu (P. Weimar). Poniewa jednak epilog
pomija Elihu zupenym milczeniem, to bardziej prawdopodobna jest pierwsza moliwo.

42,10 poza tym, e posuguje si imieniem JHWH, opiera si na 42,7-9, gdy mwi o
modlitwie wstawienniczej Hioba (42,10a)48. Kwestia (podwjnego) odszkodowania zdaje
si rwnie bazowa na 1,3. Ze scenami narad niebiaskich wie si stwierdzenie ze
zdania wzgldnego w 42,11a podajcego, e nieszczcia na Hioba sprowadzi Bg. Jego
podmiotem jest imi JHWH49. Wspczucie i pocieszanie Hioba z powodu caego
nieszczcia z 42,11a odpowiada praktycznie dosownie opisowi z 2,11 (mona by
wysun hipotez, e to autor 2,11-13 opiera si na 42,11*50). Imi JHWH stoi jeszcze w
42,12a jako podmiot czasownika $rb, ktry by kluczowym pojciem w 1,10.21 (i 1,5.11;
2,5.9)51. Jeli za epilogiem miaoby sta wczeniejsze podanie, ktre zostao
przepracowane przez redaktora, to na podstawie powyszych obserwacji wtrne
musiayby by zalene od prologu 42,7-10.11a (by moe wraz z 11a-).12a. Za takim
wnioskiem mgby przemawia fakt, e jedzenie posiku z Hiobem w jego domu
(42,11a) jest trudne do pogodzenia z 2,8, wedug ktrego dotknity cik chorob
skrn Hiob mia siedzie poza miastem52. Od razu jednak warto zaznaczy, e 42,10

48

Zob. W.-D. Syring, Anwalt, s.124n. Na marginesie mona odnotowa, e czasownik llp w hitp. zosta
uyty w 42,10a z przyimkiem d[;B,; podczas gdy w 42,8a z l[;, cho d[;B; wystpuje w poprzedzajcym
zdaniu mwicym o skadaniu ofiary.
49
W.-D. Syring, Anwalt, s.125 uwaa za dodatek nie tylko wyraenie wyl'[' hw"hy> aybihe rv,a] h['r'h'-lK' l[;, bo
zwizane z nim s pojawiajce si jego zdaniem zbyt pno czasowniki dwn i ~xn.
50
Tak G. Fohrer, KAT, 30nn i Studien, s.19nn.
51
Poza tym czasownik ten pojawia si w Hi jeszcze jedynie w 31,20.
52
C. Kuhl, Literarkritik, s.200; E. Kutsch, Leidender Gerechter, s.295; V. Maag, Hiob, s.34; L. Schmidt,
De Deo, s.169, ktry na tej podstawie z gry wyklucza 42,11nn z pierwotnego opowiadania. Ju A. Alt,
Vorgeschichte, s.267 zauway, e epilog zdaje si nic nie wiedzie o chorobie Hioba.

592

Literackokrytyczna analiza integralnoci

zdaje si by rzeczowo zwizane bezporednio z 42,12 (na tej samej paszczynie53 lub
jako pniejsze interpretujce czy doprecyzowujce rozszerzenie54).
Jeli pierwotne opowiadanie o Hiobie miaoby by jakim starszym przekazem, to
trzeba uwzgldni fakt, e kocowy fragment 42,16n o dugim yciu Hioba i mierci po
wypenionym yciu czerpie jzykowo ze stosunkowo pnych tekstw ST (pnych
fragmentw Picioksigu oraz Krn i Ezd: tazO-yrex]a; mona znale jeszcze tylko Ezd 9,1055;
dugie ycie wielkich mw z biblijnej prahistorii i patriarchw w Rdz 5; 6,3.11;
11,10.25; 21,5; Pwt 34,7; Joz 24,29; te Tb 14,2 itd.; mier w pnym sdziwego wieku
czowieka cakowicie zaspokojonego w swoim yciu w Rdz 35,29)56. Szczeglne
zainteresowanie crkami Hioba (imiona i dziedzictwo) moe rwnie by symptomem
pnego powstania 42,14n57 (a na pewno nie moe przemawia za tym, e s skadnikiem
dawnej legendy58). Ponadto bez 42,12a opowiadanie bardzo szybko przeskoczyoby od
relacji o darach krewnych i znajomych (42,11*) do opisu nowego niezwykego bogactwa
Hioba (42,12b-13), ktry nawizuje bezporednio do 1,2n59. Razem z 42,12b-13 za wtrne
trzeba by uzna nie tylko ze wzgldw jzykowych 42,14n i kocow notatk 42,16n.
Z pierwotnego opowiadania naleaoby by zatem wykluczy prawdopodobnie 42,14-17.
Jeli u podstaw ram narracyjnych miaoby si znajdowa dawne opowiadanie (legenda?) o
Hiobie (zob. powyej o prologu), to jej lad (zakoczenie?) znajdowaby si jedynie w
42,11*.
Wg A. Alta (Vorgeschichte, s.268) starsze opowiadanie obejmuje 1,1-22 i 42,11-17, a modsze
opracowanie 2,1-13 i 42,7-10. Pierwotne opowiadanie prbowa zrekonstruowa G. Fohrer, KAT,
s.30nn i Studien, s.19nn (o prologu zob. powyej 1.1.2). Miao mwi o wizycie krewnych i znajomych
(42,11), ktrzy w pierwszej wersji prowadzili spr z Hiobem, przeniesiony potem (w zmienionym
ksztacie) w usta przyjaci dziki dopisaniu 2,11-13 i 42,7-9.10. Do tego opowiadania miaa
przynalee te pozycja crek (z 42,14n) i 42,13. Pniejsze opracowanie przedwygnaniowe mona
odnale w motywie ofiary z 42,8, kesicie i zotym kku z 42,11b, bogactwie w postaci stad (42,12),
okreleniu suga mj (42,7n) oraz w uzasadnieniach 42,7b i 42,8b; opracowanie z wczesnego okresu
wygnaniowego w sownictwie z 42,10n; a z okresu powygnaniowego w stylu 42,16n opartym na P.
Do krytyki jego rekonstrukcji zob. powyej 1.1.2. Ponadto opiera si ona w niemaym stopniu na
domniemanym datowaniu rnych tradycji, ktre nowsze badania postawiy pod znakiem zapytania.
Wielowarstwowe opracowanie epilogu (i prologu) postuluj te L. Schmidt, De Deo, s.168nn
(podsumowanie s.176n): do pierwotnej legendy poza 1,1-22* naley te 42,11nn, a 42,7-10 to
53

Zob. G. Fohrer, Studien, s.31.


Tak P. Weimar, Literarkritisches zur Ijobnovelle, s.66, dla ktrego 42,10 nie jest jednolity (42,10b jest
niedokadnym podsumowaniem 42,12-15).
55
S. Grtz, Das Edikt des Artaxerxes dowodzi, e literacki ksztat historii Ezdrasza (Ezd 7-10 i Ne 8*)
pochodzi z czasw helleskich, prawdopodobnie wczesnoptolemejskich (zw. s.285nn).
56
Szerzej zob. komentarz w Czci 1.
57
Tak H. Strauss, BK, s.400nn; zob. te komentarz w Czci 1.
58
Wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.30), ktry widzi w tym archaiczny motyw (s.545 przyp.8; te E.
Lipiski, Art. hl'x]n,: TWAT V, s.348).
59
W.-D. Syring, Anwalt, s.126 uwaa je za wtrne z powodu chiastycznego stosunku do 1,2n.
54

593

Epilog Hiob 42,7-17

najpniejszy dodatek (po uzupenieniu prologu w dwch lub trzech etapach i wczeniu czci
dialogowej), ktry naznaczy wszystkie pniejsze, pobiblijne interpretacje Hi; C. Kuhl, Literarkritik,
s.168nn (zw. s.198nn): pierwotne obok 1,1-5.13-22 jest 42,11-15 i by moe 42,16n, a pozostae
dodatki umieszczono w dwch etapach wraz z wczeniem i po wczeniu mw Elihu; J. Vermeylen,
Job, s.3nn: ludowy przekaz w epilogu mona odnale w 42,10a.11-13 (i by moe 42,14-17); Th.
Mende, Durch Leiden, s.271nn: do warstwy podstawowej naley jedynie 42,11a-.b (tak te R.
Brandscheidt, Gotteszorn, s.296nn), a reszta zostaa dodana w trzech etapach redakcyjnych (pierwszy:
42,10a.b.11a- [z powodu caego nieszczcia...].12.16-17; drugi: 42,7-9.13-15; trzeci: 42,7-9.10a i
JHWH w 10b); W.-D. Syring, Anwalt, s.126: do pierwotnego opowiadania zalicza 42,11a-.b oraz ze
znakiem zapytania 42,12b-13, wyrniajc w sumie trzy warstwy (cho ostatecznie wszystkie
rozszerzenia lokuje w ramach jednego rozszerzenia redakcyjnego; s.159nn.168); a J. van Oorschot, Die
Entstehung, s.175n: 42,11a.b.12b.13.16b. Rwnie H. Strauss, BK, s.395 (i Hiobrahmen, s.565) sdzi,
e epilog jest wielowarstwow kompozycj, skadajc si z wielu elementw (42,7-9.10.11.12-16a.
16b.17) i sensownie zamykajc ca Hi, przy czym lady dawnej legendy mog si ukrywa jedynie za
42,11.
Podobnie jak w przypadku prologu P. Weimar, Literarkritisches zur Ijobnovelle, s.62nn odwraca
tradycyjne przekonanie, e najstarsza cz epilogu zwizana jest z 42,11, gdy wiersz ten ma by tylko
wariantem niepodejrzewanego o wtrno fragmentu 2,11-13*. Pierwotne miayby by wiersze
42,10a.b.16-17, ktre zostay wpierw rozszerzone o 42,11-13, a potem jednoczenie z wczeniem
czci dialogowej o 42,7-9.10a.14-15 (i 2,11a). Jest to znacznie mniej przekonujce wyjanienie
zaobserwowanych trudnoci, gdy opiera si na nieweryfikowalnych zaoeniach (zob. zw. powysze
uwagi do prologu 1.1.2 i pny jzyk 42,16n). Zaskakuje ponadto, e pierwotny miaby by 42,10b,
mimo e wzmianki o mieniu, ktre Hiob utraci, zostay przez Weimara cakowicie wyparte z prologu i
epilogu. Z kolei L. Schwienhorst-Schnberger, G. Stein, Zur Entstehung, s.11nn za pierwotny epilog
uwaaj 42,12-13.16b-17, chcc dopasowa go do wypracowanego przez siebie ksztatu prologu (zob.
1.1.2), std wypa musiay 42,11 i 42,14n, ktre maj si nie mieci w dyskursie warstwy
podstawowej.

Z ca pewnoci istniej powody, by wtpi w literack integralno epilogu.


Krytyczna ocena zaproponowanych hipotez powstania ram narracyjnych Hi pokazuje, e
w rzeczywistoci nie ma szans na ustalenie przynajmniej w zarysie ksztatu pierwotnego
opowiadania (legendy?), ktre miaoby lec u podstaw prologu. Skoro prolog w caoci
zosta skomponowany jako wprowadzenie do czci dialogowej (3,1-42,6), to bezporednio powizane z nim fragmenty epilogu a nie tylko te nawizujce do scen narad
niebiaskich (1,6-12; 2,1-7a), drugiej prby Hioba (2,1-10) i zakadajcych wizyt trjki
przyjaci (2,11-13) trzeba postrzega jako wynik opracowania ram narracyjnych. Nie
mona te jako rozstrzygajcym argumentem posuy si uyciem imienia JHWH. Zatem
istnienie prologu w obecnej postaci oraz czci dialogowej zakadaj w epilogu: 42,7-9.10
ocena wypowiedzi przyjaci60 (i zwizany z ni 42,10); 42,11a-: i wspczuli mu, i
60

Wg C. Kuhla (Literarkritik, s.203) take ocena postawy Hioba odpowiada obrazowi pokornego
pobonego w prologu.

594

Literackokrytyczna analiza integralnoci

pocieszali go z powodu caego nieszczcia, ktre sprowadzi JHWH na niego


sprowadzenie nieszczcia i motyw pocieszania opiera si na 2,10n, cho odwrotna
zaleno jest rwnie moliwa; 42,12-13 motyw bogosawiestwa, liczebno stad
oraz liczba dzieci, z ktrymi zwizane s te 42,14-15. Literacko zalene od pnych
tekstw starotestamentowych jest rwnie zakoczenie 42,16n. Jeli wic autor prologu i
epilogu wykorzysta jaki wczeniejszy przekaz, to jego lady mona odnale jedynie w
42,11*: przybycie krewnych i znajomych, okazanie Hiobowi solidarnoci (wsplny
posiek) i konkretnej pomocy w postaci darw61. Poniewa krewni i znajomi Hioba zjedli
posiek razem z nim w jego domu, to akurat ten wiersz zdaje si sta w sprzecznoci do
2,862, ukazujcego Hioba na mezbela. 42,11* nic nie wie o chorobie Hioba (o drugiej
prbie)63. Na wzr wizyty krewnych i znajomych opracowano przypuszczalnie przede
wszystkim 2,11(-13)64, dlatego w obecnym ksztacie tekstu ich przybycie moe jawi si
jako spnione65. Poniewa 42,11* nie pasuje do 2,8, bdcego elementem prologu, ktry
trzeba postrzega jako jednolit i pn kompozycj literack, przybycie krewnych i
znajomych wydaje si by spnione i nie przystaje do 19,13n, zgodnie z ktrymi bracia i
znajomi wpierw si od niego odwrcili (teraz mieliby go solidarnie wesprze)66, to nie
wchodzi w gr, by 42,11* byo pniejszym uzupenieniem wzorowanym na 2,11, lecz
jest pozostaoci po starszym przekazie, ktra nie zostaa wyparta przez autora prologu i
epilogu.
Opracowanie starszego podania o Hiobie mogo spowodowa, e w ostatecznej postaci
epilogu zwraca uwag skadnia w 42,10 i jego zwizek z 42,12. Przywrcenie dawnego
ycia Hioba nie jest ju teraz jedynie wynikiem pomocy krewnych i znajomych, lecz
opiera si przede wszystkim na Boym bogosawiestwie, ktre ma by
zadouczynieniem za to, co bez powodu (zob. 2,3) zostao mu odebrane. Epilog z
naciskiem podkrela Bo aktywno w restytucji mienia i ycia Hioba. W ten sposb te
dwa wiersze doprecyzoway sens 42,11*. Podobnie powtrzone uzasadnienie w 42,7 i 8,
ktre pozytywnie ocenia sowa Hioba w przeciwiestwie do wypowiedzi przyjaci, suy
podkreleniu tego, po czyjej stronie znajdowaa si racja, a ponadto w 42,7 uzasadnia

61

Przy czym kesita moe by rwnie elementem stylizacji na czasy patriarchw (Rdz 33,19).
Tak te A. Weiser, ATD, s.264; H. Strauss, BK, s.395 i Hiobrahmen, s.565 (zob. komentarz w Czci
1).
63
Co bardzo czsto jest zauwaane, np. A. Alt, Vorgeschichte, s.267; L. Schmidt, De Deo, s.176; W.-D.
Syring, Anwalt, s.125. Mona jednak mie wtpliwoci, czy dotyczy to caego epilogu, gdy podwjna
dugo ycia Hioba (po katastrofie, ktra na niego spada 42,16), tj. 2x 70 lat (Ps 90,10), moga by
elementem odszkodowania za fizyczne cierpienia (zob. 2,7n).
64
Por. C. Kuhl, Neuere Literarkritik, s.201; L. Schmidt, De Deo, s.177; Th. Mende, Durch Leiden,
s.273; porednio wynika to te z W.-D. Syring, Anwalt, s.116n.
65
C. Kuhl, Literarkritik, s.200. Zjawiaj si bowiem w bliej nieokrelonym czasie po nieszczciach,
ktre spady na Hioba (zob. powyej o 2,11), i po przybyciu przyjaci, ich siedmiodniowym milczeniu
(2,11-13), wielokrotnej wymianie zda (rozdz.3-25) oraz ewentualnym opuszczeniu przez nich Hioba
(42,8a), co kae si domyla znaczcego dystansu czasowego do wydarze z 1,13-2,8.
66
Zob. komentarz do tych wierszy w Czci 1 (8.2) i poniej 2.1.
62

595

Epilog Hiob 42,7-17

gniew Boy na trjk przyjaci, a w 42,8 Bo gotowo uniewinnienia Hioba (42,9)67 i


wysuchania jego modlitwy przyczynnej. Takie wyjanienia drobnych trudnoci w 42,7n i
42,10.12 s lepszym rozwizaniem ni duo bardziej hipotetyczne rekonstrukcje
wieloetapowego procesu powstania ram narracyjnych Hi68.
Natomiast nie da si na tym etapie (ale zob. poniej) wyjani, dlaczego 42,7a
informuje o poprzedzajcej mowie Boej. Jednak nawet uznanie 42,7-9(10) za jeszcze
pniejsze rozszerzenie epilogu nie rozwizaoby tej trudnoci, gdy wtedy tym bardziej
trzeba by si liczy z tym, e Hi miaa zbliony ukad do obecnego. Wiersze te w kadym
razie zakadaj mowy Hioba, przyjaci i Boga (cz dialogow). Z kolei prawie na
pewno wczenie mw Elihu musiao mie miejsce pniej. Nie ma bowiem powodu, dla
ktrego autor epilogu miaby rozstrzygn (czy skorygowa) jedynie wynik sporu Hioba z
trjk przyjaci, przyznajc cakowit racj Hiobowi, a jednoczenie nie odnie si do
sw Elihu, ktry wybucha gniewem na Hioba tak samo jak na pozostaych przyjaci69,
uwaajc, e Hiob przedstawia samego siebie jako sprawiedliwszego od Boga (32,2)70.
Wszystko wskazuje na to, e zgodnie z wynikami starszych i nowszych bada71 mowy
Elihu s pniejsze ni ramy narracyjne.
Wtedy moe zaskakiwa, e korekta teologiczna sporu toczonego przez trjk przyjaci i Hioba w
mowach Elihu jawi si wobec sw Boych z 42,7n jako nieskuteczna. Czy mona ju teraz
zaryzykowa hipotez, e podkrelenie przez Elihu pedagogicznego wymiaru cierpienia (H.-M. Wahl,
Schpfer, s.140) miaoby znale swj wyraz w unieniu si Hioba przez Bogiem w 42,6 (wraz z 40,4n;
42,2-5), po ktrym nastpuje restytucja (co przewidywali ju wszyscy przyjaciele: 5,8nn; 8,5n; 11,13nn;
22,21nn.27nn; w tym kierunku zmierza te interpretacja G. Fohrera, KAT, s.543)?

Za 42,11* kryje si prawdopodobnie dawne podanie o Hiobie, ktre stao si punktem


wyjcia dla autora prologu i epilogu. Mona jedynie (m.in. na podstawie Ez 14,13nn)
przypuszcza, e mwio ono o wzorcowo sprawiedliwym, pobonym Hiobie, ktrego
spotkay nieszczcia (jeli 42,11a- przynaleao do tego podania, a jeli nie, to jedynie
pomoc krewnych pozwala przypuszcza, e musia wpierw popa w niedol).
Przybywaj do niego krewni i znajomi, ktrzy solidaryzuj si z nim, jedzc razem z nim i
udzielajc mu pomocy. Nic wicej o tym pierwotnym przekazie nie da si powiedzie.
Ramy narracyjne s wic pn kompozycj literack, ktrej zadaniem jest
wprowadzenie czci dialogowej oraz opisanie ostatecznego rozwizania. Przedstawiaj
67

Wyraenie ~ynIP[' -ta,] afn ma sdowy sens uniewinnienia (zob. te 10,15; 13,8); H. Strau, Juridisches
im Buch Hiob, s.85 i komentarz w Czci 1.
68
Zob. J. Slawik, Egzegeza, s.46 (oraz literatura przywoana tam na s.13 oraz w powyszym Wstpie).
69
Ocena mw przyjaci w 32,3 pokrywa si praktycznie z 42,7b-8 (zob. te Th. Mende, Durch Leiden,
s.271).
70
W obecnej postaci Hi (!) Elihu nie wprowadza adnej nowej myli, nowej propozycji wyjanienia
cierpienia Hioba; S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.xli; C. Kuhl, Vom Hiobbuche und seinen Problemen,
s.312; zob. te B. Duhm, KHC, s.XI; G. Wallis, Das Hiobbuch Komplexitt und Kontingenz, s.422n,
ktry rozwanie twierdzi, e mowy Elihu (jedynie) inaczej rozkadaj akcenty.
71
Ju J.G. Eichhorn w 1878 r. (za H.-M. Wahl, Schpfer, s.8n); A. Weiser, ATD, s.215n; F. Hesse,
ZBK, s.176; G. Fohrer, KAT, s.40n; z nowszych H.-M. Wahl, Schpfer, s.180.

596

Tre i budowa mowy

gwnych bohaterw, Hioba, pobonego i prawego ma, dotknitego niezasuenie


strasznymi nieszczciami, ktrych przyczyny s dla niego nieznane, cho czytelnik z
gry dowiaduje si, e stoi za nimi Bg i prba, ktrej zostay poddany, a z ktrej (na
razie?) wyszed zwycisko, oraz trjk przyjaci. Prolog dowodzi, e prawdziwa
bogobojno jest moliwa. Epilog relacjonuje zadouczynienie, ktre Hiob uzyskuje w
formie restytucji mienia i rodziny, szczliwego ycia a do mierci w pnej staroci.
Zaznaczono w nim wprost, e w swoich sowach o i do Boga Hiob okaza si spolegliwy
w przeciwiestwie do przyjaci, za ktrymi wstawia si u Boga. Boa ocena oraz Boe
bogosawiestwo potwierdzaj w caej rozcigoci sprawiedliwo i doskona
bogobojno Hioba.
1.3.
1.3.1.

Hiob 3
Tre i budowa mowy

Pierwsza mowa Hioba dzieli si na trzy czci, przy czym przejcia z jednej czci do
nastpnej s agodne. Pierwsza cz (3,3-10) jest zorzeczeniem, przeklestwem
skierowanym przeciwko dniowi urodzenia (i nocy jego poczcia). Koczy si ono
uzasadnieniem (3,10), ktre pokazuje, e zorzeczenie wynika z obecnego cierpienia
Hioba. Druga cz (3,11-19) jest skarg na fakt urodzenia si ywym i bycia otoczonym
troskliw opiek matki, ktre ku nieszczciu Hioba sprawiy, e nie umar zaraz po
urodzeniu (3,11-12; podobnie 3,16). Skarga ta zdominowana jest przez opis spokoju w
szeolu, gdzie wraz z monowadcami odpoczywa si od wszelkiego ucisku. Do tego
obrazu egzystencji w szeolu nawizuje bezporednio trzecia cze (3,21-26), w ktrej
Hiob podnosi skarg na to, e wci yje. Jego nieszczsny los spowodowa, e
owadnity jest lkiem zamiast spokojnie odpoczywa w szeolu (3,25-26 i 3,21-22).
Ponadto pierwsza cz rwnie dzieli si na zorzeczenie przeciwko dniowi urodzenia
(3,3a.4-5) i nocy poczcia (3,3b.6-9), a cao zamyka uzasadnienie (by moe tworzy z
pocztkowym 3,3 ramy czci rodkowej72), wprowadzajce jednoczenie do kolejnej
czci. Ona z kolei rozpada si na skarg (3,11-12) i opis spokojnego trwania w krainie
umarych (3,13-19). Opis ten podzielony zosta na dwie czci przez 3,16, wyraajcy
ponownie yczenie Hioba, by nie y, skona jeszcze w onie matki. Pierwsza poowa
opisu szeolu (3,13-15) koncentruje si na odpoczynku, jakiego dowiadcza chciaby Hiob
na rwni z wadcami i bogaczami, a druga (3,17-19) na wyzwoleniu z ucisku. Kocowa
skarga rwnie dzieli si na dwie czci pod wzgldem formalnym. 3,20-23 to
rozbudowana przez szereg apozycji skarga podporzdkowana pocztkowemu pytaniu
dlaczego i sformuowana w 3. os. (o czowieku w ogle). Zbudowana jest klamrowo, gdy
w 3,20a+23 dopenienie dalsze stoi w sg., a w 3,20b-22 w pl. 3,24-26 tworz za
uzasadnienie tej skargi, w ktrym Hiob przemawia w 1. os., opisujc sw teraniejsz,
72

P. van der Lugt, Rhetorical Criticism, s.50n.

597

Hiob 3

nieszczsn egzystencje, z ktrej wynika yczenie mierci (3,20-23) i tsknota za


spokojem krainy umarych73.
Hiob w swoim zorzeczeniu i skardze wystpuje przeciwko wszystkiemu, co sprawio,
e si urodzi i przey swoje dziecistwo, przez co musi teraz wie swj tragiczny
ywot. Cho o Bogu wprost mwi jedynie dwa razy w 3. os. (3,4.23), to czytelnik nabiera
stopniowo przekonania, e Hiob ma przede wszystkim na wzgldzie Boe dziaanie (np.
3,20). Na razie wyranie unika zwracania si do i przeciwko Bogu 74. Czuje si
zowieszczo przeladowany strasznym uciskiem (3,26) i strachem (3,25), z ktrego
wyzwoli moe go jedynie mier (3,13-15.17-19.20-22). Jego skarga jest niezwykle
mroczna, dominuje w niej ciemno (3,3-9), mier (3,10n.16), grb (3,21n), jki (3,24) i
strach (3,25n), stopniowo staje si coraz bardziej zowroga. Na tym tle opis spokoju
szeolu (3,13-19) pozwala na chwil zapa czytelnikowi oddech, ale szybko przechodzi w
srogie pretensje Hioba o to, e musi y pochonity strachem i przeladowany (3,20-26).
S one skierowane przeciwko temu, ktry daje ycie. Okazuje si, e Hiob ma znacznie
wicej do powiedzenia o swym pooeniu ni mogoby si to wydawa z jego pocztkowych, krtkich wyzna z 1,21 i 2,1075.
1.3.2.

Literackokrytyczna analiza integralnoci

Niektre zdania czy wiersze budziy wtpliwoci badaczy. Najbardziej podejrzany jest
3,16, ktry rozbija ma dwie czci opis szczliwej egzystencji w szeolu (3,13-15.
17-19), nawizuje do 3,11n i w bezporednim kontekcie ssiednich wierszy stanowi
odrbn myl, yczenie bycia martwym76. Ponownie dochodzi w nim do gosu marzenie
Hioba, by nie urodzi si ywym (zob. 3,11). Odpoczynek po mierci miaby dodatkowo
nie pasowa do motywu poronionego podu77. Oceniany jest wic jako dodatek78 lub
przesuwany i doczany do 3,11n79. Ale po co redaktor uzupeniaby poemat w taki
sposb? Nie wnis do niego praktycznie adnej nowej myli. Z kolei przesunicie
wiersza trzeba by uzasadnia czysto mechanicznymi uszkodzeniami, bo trudno byoby
sobie wyobrazi, e kopista przenis wiersz w tak nieodpowiednie miejsce80. Jeliby
73

Podobnie budow tej mowy przedstawia D.J.A. Clines, WBC, s.76.


V. Maag, Hiob, s.106; G. Fohrer, KAT, s.127, ktry podkrela, e Hiob nie oskara jeszcze Boga i nie
wypowiada adnego blunierczego sowa przeciwko Bogu.
75
Zob. F. Horst, BK, s.57; H.-P. Mller, Altes und Neues zum Buch Hiob, s.289 (starotestamentowa
skarga jednostki dawaa szans, by inaczej ni w prologu mwi o cierpieniu).
76
Jest to bez wzgldu na ostateczn ocen integralnoci literackiej zorzeczenia Hioba powszechna
konstatacja: A. Weiser, ATD, s.40n; F. Horst, BK, s.39n.50n; G. Fohrer, KAT s.111n; F. Hesse, ZBK,
s.45 przyp.41; D.J.A. Clines, WBC, s.95.
77
F. Horst, BK, s.39; G. Fohrer, KAT s.112.
78
A. Weiser, ATD, s.40n; F. Horst, BK, s.39n.50n; G. Fohrer, KAT s.111n; F. Hesse, ZBK, s.45
przyp.41; pomija go te P. Volz, SAT, s.29.
79
P. Volz, SAT, s.29; M.H. Pope, AncB, s.31; A. de Wilde, OTS, s.99; P. van der Lugt, Rhetorical
Criticism, s.51.
80
Por. D.J.A. Clines, WBC, s.95 i R. Gordis, Job, s.37 (ale dokonujc korekty tekstu; zob. uwagi do
tumaczenia w Czci 1).
74

598

Literackokrytyczna analiza integralnoci

przyj, e do obrazu spokoju w szeolu (po udanym yciu monowadcw czy po trudach
ciemionych za ycia) nie przystaje motyw z 3,16, to samo musiaoby dotyczy
wprowadzajcej t cz skargi w 3,11n. Duo bardziej prawdopodobne jest zatem, e
3,16 peni funkcj kompozycyjn, dzielc pen tsknoty prezentacj spokoju w krainie
umarych rzeczowo w cakiem sensowny sposb na dwie czci: 3,13-15 (monowadcy) i
3,17-19 (uwolnienie przeladowanych)81, oraz przypominajc odbiorcy, czego Hiob
pragnie (w 1. os.). 3,13-19 nie miay jedynie malowa atrakcyjnego obrazu szeolu, ale s
cile zwizane z yczeniem nieistnienia. Hiob w swojej trzeciej mowie z rozdz. 9-10
powrci jeszcze raz do takiej skargi (10,18n), w ktrej znajdziemy podobn wypowied
(10,19).
Na pierwszy rzut oka moe dziwi 3,6a, wedug ktrego noc ma zosta pochonita
przez ciemno82. Co wicej, ma ona nie by zaliczana do dni roku. Wzmianka o nocy
miaaby te dublowa pocztek kolejnego wiersza83. Mimo to treciowo cao wiersza
wraz z t pierwsz lini daje si bez wikszego trudu interpretowa. Noc poczcia ma by
pochonita przez jeszcze gbsz ciemno krainy umarych (lp,a)o . Hiob chciaby, eby ta
noc nigdy nie miaa miejsca i by zostaa jako cz doby wymazana z kalendarza84. Nie
mona rwnie wyklucza, e fragment powicony nocy (3,6-9) ma chiastyczn budow,
w ktrej zewntrzne ramy tworzy motyw nocy pochonitej przez mrok (3,6+9). Linia ta
jest czsto usuwana wraz z 3,4a.5a oraz 3,9b, dziki czemu uzyskuje si w caym
zorzeczeniu jedynie paralelizmy dwuczonowe85. Jednak paralelizmy trjczonowe s
powszechnym zjawiskiem w poezji hebrajskiej i nie mog by powodem do operacji
literackokrytycznych86. Wprawdzie przyczyn dodania tych pwierszy (ale tylko dla
3,4a.6a) mogaby by potrzeba ustrukturyzowania zorzeczenia czy doczenia
wyjanie87, mona jednak wtpi, czy dziki ich rzekomemu dodaniu tekst rzeczywicie
sta si janiejszy. 3,5a miaby podawa, w jaki sposb dzie mgby sta si
ciemnoci, ale czy obok 3,5b wyjanienie takie byoby potrzebne? Skoro poprzez
dodanie 3,4a wskazano by, e ciemnoci sta si moe jedynie dzie, to absurdalne
stawaoby si dodanie 3,6a. Czy czytelnik mg mie problem ze zrozumieniem 3,9, tak
81

Tak te K.-T. Ha, Frage und Antwort, s.79; zob. D.J.A. Clines, WBC, s.95.
F. Horst, BK, s.45; skrela go P. Volz, SAT, s.42.
83
G. Fohrer, KAT, s.110.
84
Szczegowiej zob. komentarz w Czci 1; te A. Weiser, ATD, s.39; G. Fohrer, KAT, s.117.
85
G. Fohrer, KAT s.109n (glosy wyjaniajce); F. Hesse, ZBK, s.45 przyp.37-39. Podobnie F. Horst,
BK, s.36, ktry jednoczenie zaznacza, e paralelizm trjczonowy nie moe by powodem do
wykrelenia jednej linii jako dodatku (s.44). M Witte, Vom Leiden, s.186 przyp.45 zamiast 3,4a za
glos uwaa 3,4a, w ktrym wspomina si o Bogu.
86
Wspominany ju w poprzednim przypisie F. Horst, BK, s.44. Do paralelizmu trjczonowego jako
typowego zjawiska w poezji starotestamentowej zob. R. Gordis, Job, s.502n, ktry susznie uwaa, e
mona je rugowa tylko w oparciu o wakie argumenty (s.354); H.G. Reventlow, Skepsis, s.281 przyp.1,
ktry przypisuje paralelizmowi trjczonowemu rol wskazywania na rozkad punktw cikoci oraz
wyznaczania akapitw. Przyznaje to nawet O. Lorentz, Kolometrie ugaritischer und hebrischer Poesie,
s.249nn, cho dy do ich likwidacji.
87
F. Horst, BK, s. 44 i 47; G. Fohrer, KAT s.109n; F. Hesse, ZBK, s.45.
82

599

Hiob 3

e potrzebne byo wyjanienie z 3,9b (zawiedzione oczekiwanie nocy na wiato)? Takie


argumenty nie mog przekonywa. Cho G. Fohrer88 sdzi, e 3,9b zosta napisany
proz, to jego konstrukcja jest znana z Ps 69,21b; Iz 59,11b; Jr 8,15, gdzie wystpuje w
ramach rytmicznie regularnego paralelizmu (czasownik w juss. doskonale pasuje do tej
mowy Hioba). Nie ma te powodu, by zakada, e w poezji wypowiedzi obrazowe nie
mog ssiadowa z bardziej dosownymi89. Nie ma wic wystarczajcych podstaw, by
prbowa oczyci zorzeczenie w 3,3-10 (pierwsz cz mowy) z rzekomych dodatkw.
Problematyczne pozostaje wprawdzie powtrzenie aWhh; hl'y>L:h; w 3,6 i 790, ale trzeba by
ostronym w wyciganiu z tego zbyt daleko idcych wnioskw, tym bardziej e w Hi nie
nale do rzadkoci powtrzenia sw czy wyrae stojcych w bezporednim ssiedztwie
(3,4n; 9,20n.34n; 13,7 itd.).
Z kolei A. de Wilde ustawia 3,9b po 3,6a91, co zdaje si uatwia odczytanie tekstu.
Jednak konieczne byoby uzasadnienie, jak mogo doj do takiego nielogicznego
przestawienia. A. de Wilde wiele problemw prbuje rozwiza przesuwajc
poszczeglne pwiersze, wiersze czy cae fragmenty w inne miejsca92, nie prbujc
nawet wyjania, jak do takich zmian mogo doj.
3,24 bywa uwaany za inne obok 3,25n uzasadnienie yczenia mierci (dublet)93.
Rzeczywicie wiersz moe przygotowywa dalsze skargi Hioba, otwiera drog do
kolejnych jego wypowiedzi, co nie oznacza jeszcze, e musi by wtrny. Nie mona w
poezji jedynie na podstawie wystpowania koo siebie dwch uzasadnie wyciga
wniosku o wtrnoci ktrego z nich. Powtrzenia takie mog wzmacnia wymow
caoci i siebie nawzajem94. By mc mwi o wtrnym rozszerzeniu, konieczne byoby
pokazanie, e s one konkurencyjne bd wzajemnie sprzeczne.
Nie brakuje dalszych zastrzee co do jednolitoci literackiej tej skargi Hioba. F. Hesse
uwaa, e 3,19 mwi o zniesieniu wszelkich rnic po mierci, co miaoby by motywem
bez znaczenia dla poety, ktry stworzy cz dialogow95. Jednak taki motyw pojawia si
88

KAT, s.111.
Wbrew F. Horstowi (BK, s.47).
90
hNEhi stojcy na pocztku 3,7 bywa niesusznie skrelany (N. Peters, EHAT, s.35; G. Fohrer, KAT,
s.110); zob. uwag do tumaczenia w Czci 1.
91
OTS, s.97.
92
Zob. analiza integralnoci literackiej kolejnych rozdz. Hi.
93
F. Horst, BK, s.37.56 (wiersz ten miaby by za dugi i osabia wymow skargi, podkrelajc
natarczywo tsknoty za mierci); B. Duhm, KHC, s.24 (uwaga marginalna); G. Hlscher, HAT, s.17
(uwaga w stylu skarg z Psalmw zakcajca cigo) i F. Hesse, ZBK, s.46 przyp.43 (konwencjonalny
jzyk psalmw); por. take D.J.A. Clines, WBC, s.75. Twierdzenia takie nie mog wiadczy o
wtrnoci wiersza: jzyk psalmw trzeba uzna w skardze za co jak najbardziej zrozumiaego i
typowego (jest to gatunek literacki najczciej spotykany wanie w Psaterzu; zob. W.H. Schmidt,
Wprowadzenie, s.255nn; H.-J. Kraus, Psalmen 1, s.XLVnn), a rytm, ktrego wyznaczenie jest niepewne
(zob. H.-J. Kraus, Psalmen. 1, s.XXXIIInn), nie moe stanowi kryterium. Nie wiadomo, dlaczego 3,24
miaby osabia wymow caoci.
94
Ponadto yKi moe peni rne funkcje i by rnie tumaczone (zob. HAL), tak e w 3,24 spjnik ten
mgby by emfatycznym potwierdzeniem nastpujcej dalej wypowiedzi.
95
ZBK, s.46 przyp.42.
89

600

Literackokrytyczna analiza integralnoci

jeszcze w 21,26! Wprawdzie prolog z epilogiem i rozdz.29 sugeruj niezwykle wysok


pozycj spoeczn Hioba, ktra odpowiada grupom wymienianym w 3,14n, to
jednoczenie nie tylko tutaj Hiob postrzega siebie samego jako obiekt niegodziwego
ucisku (zob. rozdz.30). Ucisk ten zosta przyrwnany do niedoli jecw wojennych, z
ktrej Hiob zostaby wyzwolony jak niewolnik tylko poprzez mier96. Poza tym trudno
dostrzec, jak warto literackokrytyczn moe mie uwaga F. Hessego o motywie
nieznaczcym dla autora. F. Baumgrtel twierdzi, e caa mowa nie ma nic wsplnego z
sytuacj Hioba, co w szczeglnoci dotyczy elegii97 z 3,13-19, ktr uwaa za pniejsze
uzupenienie98. Tzw. elegia jest pod wzgldem gatunkowym czym obcym w skardze, ale
biorc pod uwag fakt, e mamy raczej do czynienia z konstrukcj poetyck, czerpic w
pierwszym rzdzie z dwch gatunkw samoprzeklestwa i skargi99 nie mona na tej
podstawie wnioskowa o wtrnoci motywu spokoju w szeolu, ktry wyjania yczenie
mierci (3,20-23) czowieka dowiadczajcego cigego niepokoju (3,25n). Faktem jest
natomiast, e skarga ta w aden jednoznaczny sposb nie nawizuje do sytuacji Hioba z
prologu100.
M. Witte, Vom Leiden, s.231 (zestawienie) z pierwotnego tekstu eliminuje 3,14-16 (i niektre
pwiersze z 3,4-9). Mona si jedynie domyla, e powodem moe by inne postrzeganie pomiertnej
sytuacji czowieka w 14,22 (zob. tam); por. te 21,26nn.
Zupenie nieprzekonujce s spekulacje Th. Mende, Durch Leiden, s.242nn (i 305n.332nn), wedug
ktrej pierwotne s jedynie 3,3.7-9a.10.11-13.16.25-26 (w sumie odnajduje w poemacie cztery
warstwy!). Za przykad jej argumentacji mog suy propozycje wyeliminowania fragmentu 3,4-6 z
tego powodu, e koo siebie stoi noc i dzie, przez co nawizuje do Rdz 1 i do pocztku 3,7, ktrego jest
dubletem 3,6, oraz 3,9b z powodu niezwyczajnego wyraenia rzsy brzasku i rozpoczcia zdania od
negacji. Takie argumenty poza ewentualnym dubletem nie mog odwoa si do adnego kryterium
krytyki literackiej (zob. Wstp 0.2). Ponadto 3,6 i 3,7 nie mona ocenia jako dubletu, gdy tworz dwie
uzupeniajce si, poetyckie wypowiedzi. Hiob chciaby unicestwi noc swego poczcia (3,6) albo
przynajmniej przekreli swoje w niej poczcie (3,7). Oba yczenia s oczywicie cakowicie
niemoliwe do zrealizowania.

3,2 odpowiada zwykemu wprowadzeniu mw w czci dialogowej (por. 4,1; 6,1; 8,1;
9,1; 11,1; 12,1 itd.), a 3,1 tworzy wyrane powizanie z prologiem: zabranie gosu przez
96

O identyfikacji Hioba z niewolnikiem D.J.A. Clines, WBC, s.97. By moe kolejno may/suga i
wielki/pan tworzy chiazm z monowadcami z 3,14n i jecami z 3,17n (por. D.J.A. Clines).
97
Poniewa monolog Hioba nie ma formy proby w 2. os., V. Maag, Hiob, s.105 i przyp.288 i in.
nazywaj go Elendsmeditation.
98
Hiobdialog, s.10n.154n. Tej tezie dziwi si G. Fohrer, KAT, s.123 przyp.35; krytycznie o argumentacji Baumgrtela rwnie C. Kuhl, Literarkritik, s.286n.
99
Zob. komentarz w Czci 1 (3.2).
100
Zob. W.-D. Syring, Anwalt, s.132n. Warto jednak zwrci uwag na by moe polisemiczne uycie
$ws/$wf w 3,23 (S.B. Noegel, Janus Parallelism, s.39nn), ktry po prologu zyskuje dodatkowe znaczenie.
Cho odgrodzenie Hioba oznacza przede wszystkim uniemoliwienie mu odnalezienia waciwej drogi,
skazujc na sytuacj bez wyjcia, to w nawizaniu do 1,10 moe by te aluzj do chronienia wbrew
woli Hioba jego ycia przez Boga. Zob. komentarz w Czci 1.

601

Hiob 6-7

Hioba zamyka okres milczenia (2,13), czasownik llq nawizuje i stoi w kontracie do
1,5a.11b.21b; 2,5b.9b. 3,1 tworzy zatem pomost pomidzy prologiem i nastpujc dalej
mow Hioba, zakada istnienie zarwno prologu, jak i skargi Hioba (czci dialogowej)101.
Wraz z 3,1 koczy si czas milczenia i rozpoczynaj si skargi Hioba, a 3,2 pokazuje, e
sowa Hioba s reakcj na dowiadczone nieszczcia, nie musz by zatem dubletem102.
Zorzeczenie i skarg Hioba trzeba wic postrzega jako jednolit kompozycj
literack, cechujc si klarown budow. Zostaa sformuowana w dosy oglny sposb,
typowy dla starotestamentowych skarg i bez wyranego nawizania do szczegw
pooenia Hioba ukazanego w prologu. Jednak 3,1 tworzy powizanie prologu ze
zorzeczeniem Hioba (i ca czci dialogow w rozdz.3nn).
1.4.
1.4.1.

Hiob 6-7
Tre i budowa mowy

Druga mowa Hioba, ktra jest reakcj na sowa Elifaza z rozdz.4-5 (6,1), w
przeciwiestwie do zorzeczenia z 3,3-26 nie ma tak klarownej budowy. Pierwsza jej
cz (6,2-30) jest skierowana do przyjaci (cho wprost zaadresowana zostaa do nich
dopiero w 6,21). Przechodzi ona pynnie (7,1-6) w drug cz (7,1-21), ktra
zaadresowana jest, poczwszy od 7,7, bezporednio do Boga.
W 6,2-13 Hiob mwi przede wszystkim o swojej reakcji na doznane nieszczcia i
przedstawia, e powodem jego gorzkiej, niepohamowanej skargi (6,2-7) jest straszny
ciar cierpie fizycznych i psychicznych (6,2-3), ktre ujawniaj nic innego jak tylko
skierowan przeciwko niemu Bo wrogo (6,4). Dwa obrazy (pierwszy sformuowany
pozytywnie 6,5, a drugi negatywnie 6,6n) maj lepiej unaoczni przyjacioom, e
istniej powane przyczyny jego skargi. W 6,8-13 Hiob wypowiada swoje yczenie
mierci, ktrego spenienia oczekuje od Boga. mier jest jego jedyn nadziej i prob
(6,8-10), przy czym wyraenie istoty yczenia (6,9 z tkackimi wyobraeniami)
obramowane zostao sowami skoncentrowanymi na motywie nadziei (6,8+10). yczenie
to znajduje uzasadnienie w tym, e Hiob nie ma ju siy (6,11-12), by dalej znosi tak
egzystencj. Brakuje mu te mdroci, ktra w niedoli mogaby by dla niego wsparciem
(6,13). W nastpnej czci (6,[14])15-30) Hiob krytykuje przyjaci. 6,14, ktry jest
raczej oglnym pouczeniem, ni waciwym wprowadzeniem do fragmentu 6,15-21103, w
ktrym Hiob oskara przyjaci o nielojalno z pewnoci z powodu ich oskare, e
swoimi przewinami zasuy na sw niedol. Bardzo si na nich zawid (6,15-20 z
dwoma uzupeniajcymi si obrazami wysychajcych potokw i karawan). Oskarenie
101

Tak W.-D. Syring, Anwalt, s.168 i 173; M. Witte, Vom Leiden, s.166 przyp.426; por. te V. Maag,
Hiob, s.91.
102
Tak nawet Th. Mende, Durch Leiden, s.249, ktra do pierwotnej Hi zalicza oba wprowadzenia (sic!).
Zob. komentarz z Czci 1 (3.2).
103
Zob. komentarz w Czci 1 (4.2).

602

Tre i budowa mowy

zamyka 6,21, w ktrym Hiob po raz pierwszy wprost odnosi si do trjki przyjaci (w 2.
os. pl.). Zawd jest tym bardziej bolesny, e nie prosi o adn (prawn?) pomoc
(6,22-23). W ten sposb przechodzi do apelu, wezwania skierowanego do przyjaci
(6,24-30). Najpierw wzywa ich (6,24-27), by go pouczyli czy dostarczyli dowodu
sdowego, wyjaniajc, jakimi zymi czynami zawini (6,24). Ich reakcja na jego sowa
(na zorzeczenie z 3,3nn?) pokazuje, e nie dostrzegaj jego faktycznego pooenia,
osdzajc go po pozorach (lub jako dowd oferujc jedynie sowa) (6,25-26)104. Docza
do tej konstatacji powane oskarenie pod ich adresem (6,27), bo ich podejcie do niego
zdradza gotowo do kupczenia yciem bliniego (przed sdem?). Po tych sowach Hiob
apeluje do nich (6,28-30) o zmian sposobu postpowania i zwrcenie na niego
baczniejszej uwagi (6,28-29), a on ze swej strony zapewnia o prawdomwnoci (6,30
wraz z 6,28b.29), co by moe miaoby umoliwi sdowe rozpatrzenie jego sprawy.
Po tym wezwaniu Hiob przechodzi do skargi (7,1-21), ktra ma rwnie im przybliy
jego pooenie. Zanim zwrci si do Boga, dzieli si refleksjami (7,1-6) nad losem
czowieka (cierpicego) na ziemi w ogle (7,1-2), przechodzc pynnie do opisu swojej
daremnej i pozbawionej odpoczynku egzystencji (7,3-4.5-6), w ktrym 7,5 ukazuje jego
straszn chorob, a 7,6 mwicy o szybko mijajcym yciu stanowi bezporednie
wprowadzenie kolejnych sw zaadresowanych do Boga (7,7-21). Hiob zwraca si do
Boga z prob, by wzi pod uwag (7,7), e jest on tylko kruch i mierteln istot,
pozbawion wszelkiej nadziei (7,6-10). Ju schodzi do szeolu, z ktrego nie ma powrotu
(7,8.9-10). Dlatego wzmaga si jego skarga i nie powstrzymuje si105, lecz gono skary
si w swym cierpieniu (7,11) na Bo wrogo (7,12: porwnanie z uwizieniem
prehistorycznych potworw), ktra nie pozostawia mu chwili wytchnienia (7,13-14).
Wolaby wic umrze, ni tak y (7,15). Poniewa jego egzystencja naznaczona jest
przez cierpienie wynikajce z Boej wrogoci, to wzywa Boga, by da mu na chwil, na
krtki czas, jaki mu pozosta na ziemi, spokj, odwrci si od niego (7,16-19.[20-21]).
yczenie (7,16+19) znajduje uzasadnienie w penej gorzkiej ironii skardze (wykorzystujc
pozytywny motyw z pochwalnych Ps 8,5n; 144,3) na nieustanne, karzce zainteresowanie
Boga czowiekiem i jego wystpkami (7,17-18.19). Bg jawi si jako srogi, niepohamowany w swym gniewie nadzorca czowieka, ktry nie spuszcza go z oka. Boe
postpowanie jest zupenie niezrozumiae (7,20-21). Potny Bg tak mocno angauje si
w karanie nieznaczcego i niemogcego dotkn Boga grzechu sabego czowieka
Hioba (7,20), zamiast po prostu te niewielkie, hipotetyczne przewinienia wybaczy czy
przeoczy (7,21a). Mowa koczy si penym rezygnacji stwierdzeniem Hioba, ktry stoi
ju nad grobem (7,21b). Ten oglny podzia mowy nie powinien przysania wszystkich

104

Wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.173n) 6,25-26 tworz pewn cao treciow (o sowach) i formaln
(cig pyta retorycznych); zob. F. Horst, BK, s.111n i D.J.A. Clines, WBC, s.181.
105
Nie ma ju nic do stracenia; D.J.A. Clines, WBC, s.188.

603

Hiob 6-7

wewntrznych powiza pomidzy poszczeglnymi motywami (np. 6,4 wie si z


7,12nn, a 7,4 z 7,13n)106.
W tej mowie Hiob po raz pierwszy atakuje i krytykuje (w reakcji na pierwsz mow
Elifaza) przyjaci (6,15-27), cho prbuje rwnie przybliy im swoj sytuacj (6,2-7;
por. te 7,1nn) i apeluje o uwaniejsze zwrcenie uwagi na jego faktyczne pooenie
(6,28-30). Nie bez znaczenia jest fakt, e najpierw zosta krzywdzco skrytykowany przez
Elifaza (4,3-5; por. 5,2), ktry uwaa, e Hiob jest ganiony i karany przez Boga (5,17n)
jako grzesznik (4,7-11.17)107. Opisuje swoje daremne i pene cierpienia ycie, bez nadziei
na przyszo i chwil odpoczynku nawet noc (7,1-5.11-14). Jedyne, co moe czyni, to
wznosi swoj skarg (6,1-6; 7,11). W drugiej czci zwraca si po raz pierwszy do Boga
o to, by w tym krtkim czasie ycia, jaki mu jeszcze pozosta (7,6-10.21b), odstpi od
niego i da mu odetchn od swojej wrogoci i cigego nadzoru (7,16-21; zob. 6,4). Nie
pojmuje srogoci Boga wobec wasnej osoby, Boga, ktry chce doszuka si koniecznie
jakiej jego winy, nie zamierzajc niczego wybacza (7,17n.20n). Oprcz wezwania, by
Bg da mu wytchn od swojego wrogiego nadzoru, Hiob wypowiada jeszcze jedno
yczenie natychmiastowej mierci (6,8-10; 7,15). Z t rnic, e to ostateczne, a
wedug kolejnoci w tekcie pierwsze, yczenie nie adresuje do Boga, a jedynie mwi o
swoich pragnieniach, by Bg zada mu mier. Jest ono bliskie pragnieniu, o ktrych
mwi w 3,3nn, ale obecnie zmienia si ono w bardziej bezporednie yczenie (por.
3,20-26)108. Zarwno yczenie szybkiej mierci, jak i proba o chwil wytchnienia, maj
w sumie taki sam cel: uwolnienie od nieznonoci teraniejszej egzystencji. Cho w
skardze do Boga oskara Go o wrogo109, ktra wydaje si by cakowicie
nieuzasadniona i jest zbyteczna (7,17n.20n), to na razie oskarenia nie wykraczaj w
zasadzie poza ramy skargi, suc probie o chwil wytchnienia110.
1.4.2.

Literackokrytyczna analiza integralnoci

Podstawowy problem literackokrytyczny sprowadza si do pytania o to, czy Hiob


chociaby teoretycznie dopuszcza moliwo, e popeni grzech, tak e musiaby liczy

106

Szczegowo komentarz w Czci 1 (4.2).


G. Fohrer, KAT, s.182 sdzi, e Hiob wci toczy spr ze sowami Elifaza, podczas gdy F. Hesse,
ZBK, s.72 ma wraenie, e mowa Hioba zostaa stworzona bez powizania z poprzedzajcymi j
sowami Elifaza, a czy je jedynie wsplna podstawa, tj. strasznie nieszczcie, ktrego sprawc jest
Bg. W bardziej rnicujcy sposb do kwestii podchodzi G. Kaiser, Dichtung, s.42: Elifaz zmusza
Hioba do odpowiedzi, ktrej punktem wyjcia jest jednak zupenie inna paszczyzna, jego fizyczne i
psychiczne cierpienie jako wyjtkowa sytuacja. Elifaz wprowadzi osob Boga bezporednio w rodek,
centrum problemu cierpienia Hioba.
108
Zob. G. Fohrer, KAT, s.182; D.J.A. Clines, WBC, s.172.
109
Zob. F. Horst, BK, s.124.
110
G. Fohrer, KAT, s.182. Motywy sdowe poza pytaniem o oskarenie z 7,20a nie pojawiaj si w
sowach skierowanych do Boga czy mwicych o Jego dziaaniu (dochodz do gosu jedynie w sporze z
przyjacimi w 6,22-30; por. te H. Richter, Rechtsleben, s.64nn).
107

604

Literackokrytyczna analiza integralnoci

na Boe przebaczenie (7,20-21)111? Przy czym niewiele zmieniaby si wymowa tych


wierszy, jeli uznaoby si za dodatek 7,20a112, tym bardziej e mona t cz wiersza
uj jako zdanie okolicznikowe warunku113. F. Baumgrtel zauwaa, e Hiob w rozdz.7
stawia pod znakiem zapytania nie Bo sprawiedliwo, ale Jego miosierdzie, co ma si
nie mieci w ramach prowadzonego przez Hioba sporu, w ktrym obstaje przy swej
prawoci114. Rzeczywicie Bg w oczach Hioba jest niemiosiernym, wrogim nadzorc
czowieka (z 7,20-21 powizane s 7,17n; te 7,12; 6,4). Zarzuca Bogu totaln
dysproporcj pomidzy swoim ewentualnym grzechem a Boym zaangaowaniem w
wyszukiwanie i karanie maych grzechw sabych, miertelnych ludzi. Oskara Boga
wpierw nie o nieprawo, ale o nieadekwatnie brutalne karanie ludzkich saboci. W
dalszych mowach Hiob przyzna, e obcia go niepodlegajcy takiemu srogiemu
karaniu grzech modoci (13,26)115 i zaprzeczy, by uczyni co, co usprawiedliwiaoby
Boe ciosy (13,23n; zob. te 10,7 czy 31,1nn)116. Koniec kocw pozbawiona wszelkich
proporcji Boa odpata prowadzi z powrotem do pytania o Bo sprawiedliwo, tak e
spr z przyjacimi i z Bogiem nie staje si bynajmniej bezprzedmiotowy (zob.
nastpujce wkrtce sowa Bildada w 8,3n). Jeliby nawet Hiob dopuci si jakiej
przewiny, to byaby ona bez znaczenia, gdy Bg mgby przej nad ni do porzdku
dziennego (7,21a). A na pewno nie byo i nie ma w jego postpowaniu niczego (zob.
6,24), co mogoby uzasadni straszne karanie, ktre w aden sposb nie przystaje do
hipotetycznej winy i ktre jest ponad ludzkie siy (6,11n). Jego przyjaciele rwnie nie
potrafi wykaza mu popenienia takiego bdu (6,24). Dokadniej swoj pozycj Hiob
okreli dopiero w kolejnych mowach, domagajc si od Boga przedstawienia konkretnego
zarzutu (13,23; te 10,2), podczas gdy on sam jest przewiadczony o swojej cakowitej
prawoci (9,20n), o czym wie przecie rwnie Bg (10,7). Przeladowanie go za grzech
modoci (13,26) jest co najwyej wyrazem zadziwiajcej, jeli nie aosnej nadgorliwoci
Boga, kierujcego si wrogoci wobec Hioba (13,24-27). W pierwszej odpowiedzi na
zarzuty przyjaci nie zostao i nie mogo zosta jeszcze wypowiedziane ostatnie sowo w
sporze o rdo cierpienia Hioba i Bo sprawiedliwo. W kadym razie Boe
miosierdzie i Boa sprawiedliwo nie s dwiema odrbnymi, konkurencyjnymi
111

F. Hesse, ZBK, s.72. M. Witte, Vom Leiden, s.189 za redakcyjne uzupenienia uwaa 7,20a.21 (bez
bliszego uzasadnienia). M.H. Pope, AncB, s.62 twierdzi, e Elihu w 35,2nn odnosi si m.in. do tych
sw Hioba, std musiay by znane autorowi mw Elihu.
112
Wbrew G. Hlscherowi (HAT, s.22) i H. Richterowi (Rechtsleben, s.67 przyp. 162). G. Fohrer, KAT,
s.164 i C. Kuhl, Literarkritik, s.283 przyp.4, uznajc lini za glos wyjaniajc, najwyraniej nie
przypisuj jej tak zasadniczego znaczenia. V. Maag, Hiob, s.157 przyp.474 susznie zauwaa, e 7,21
kontynuuje myl z 7,20a.
113
Zob. komentarz w Czci 1 (4.2).
114
Hiobdialog, s.26nn. Z dzisiejszego punktu widzenia kuriozalna jest teza F. Baumgrtela, e 7,20n
musi by rozumiane w oderwaniu od kontekstu (s.27); zob. J. Slawik, Egzegeza, s.98n przyp.101 (i
przywoana tam literatura).
115
Zob. komentarz do tego wiersza w Czci 1 (6.2) i poniej (1.6.2).
116
V. Maag, Hiob, s.158 podkrela, e trzeba powanie wzi pod uwag zarwno zapewnienia Hioba o
wasnej prawoci, jak i jego wiadomo bycia niedoskonaym stworzeniem skazanym na Bo ask.

605

Hiob 6-7

wielkociami117. Czytajc drug mow Hioba po zaznajomieniu si z prologiem, nie ulega


wtpliwoci, e nie mona zarzuci mu niczego, co uzasadniaoby jego nieszczcia.
Prolog pokazuje, e doszukiwanie si w nieszczciu kary za grzechy jest z gruntu
faszywe.
Ponadto F. Baumgrtel uznaje cay rozdz.7 za dodatek (waciwie dwa dodatki, bdce
samodzielnymi poematami)118, rwnie dlatego e: 1) nastpuje zmiana adresata i tonu z
ganienia przyjaci (Elifaza) na prob skierowan do Boga w 2. os. o wybaczenie; 2)
pojawiaj si uoglniajce wypowiedzi o losie czowieka (7,1.9.17) zamiast o wyjtkowoci osobistego dowiadczenia Hioba. Krytycznie oceniajc tego rodzaju argumenty,
trzeba zapyta: dlaczego Hiob nie mgby si zwraca w jednej mowie do przyjaci i
Boga? Jeli mowy nie s przywizane jednoznacznie do jednego gatunku literackiego, to
nie ma powodu zakada, e nie mog by kompozycjami literackimi, ktre czerpi ze
skarg, mw sdowych czy dysput mdrociowych119. Co wicej, mowy zaadresowane do
Boga mog by skargami (jak w rozdz.7), sporami prawnymi (13,20-23, ktre przechodz
pynnie w skarg w 13,24nn; zob. te poniej o rozdz.9). Dlaczego Hiob nie mgby
mwi o dziaaniu Boga w 3. os., a potem skierowa do niego swoj prob w 2. os. (lub
w odwrotnej kolejnoci)? Nie byoby to niczym nadzwyczajnym w skargach (Ps 6,2-8/
9-11; 7,2-8/9a/9b-10/11-18; 25,1-7/8-10/11/12-15/16-22 itd.)120. Rwnie w mowach
sdowych strony mog zabiera gos i kierowa si w swoich sowach do rnych osb
(np. 1 Krl 3,16nn; Iz 41,21-29)121. Podobnie, dlaczego Hiob nie mgby dy do
uoglnienia swojego dowiadczenia, rozwaajc los czowieka na ziemi przez pryzmat
swego dowiadczenia (psychologicznie jest to cakowicie zrozumiae; ponownie zob.
skargi Ps 6,6; 25,12-14; 39,7 itp.)122?
Drugie zastrzeenie treciowe wobec integralnoci literackiej analizowanej mowy
Hioba opiera si na obserwacji, e Hiob formuuje dwa yczenia, ktre mog by trudne
do pogodzenia. yczenie szybkiej mierci zadanej przez Boga (6,8-10; 7,15) zdaje si
konkurowa z yczeniem odwrcenia si Boga, by mc w spokoju dokoczy swoich dni
(7,16.19)123. Ta druga proba wsparta jest skarg na krucho ludzkiego ycia, ktre (zbyt)
szybko przemija (7,6-10.21b). Poniewa Hiobowi zostao ju tak niewiele ycia, nie moe
oczekiwa niczego dobrego i pozbawiony jest wszelkiej nadziei (6,8; zob. te 7,6n), to
chciaby chocia uzyska chwil wytchnienia od Boego nadzoru i niezrozumiaego
117

Zob. G. von Rad, Teologia, s.291nn.


Hiobdialog, s.26nn; zob. te J. Vermeylen, Job, s.17nn.
119
We wszystkich mowach Hioba od rozdz.6 do rozdz.31 mona bez trudu odnale motywy skarg,
sporw sdowych, dysput mdrociowych, samoprzeklestwa; zob. Uwagi o gatunku w komentarzach w
Czci 1.
120
Zob. te H. Gunkel, Einleitung in die Psalmen, 6,14 (s.224nn). Nawet jeli mona by mie
wtpliwoci co do integralnoci literackiej niektrych z tego rodzaju psalmw, to poecie, autorowi
dialogw w Hi mogy by znane ju w takiej postaci (o datowaniu zob. poniej 2.4).
121
Szerzej H.-J. Boecker, Redeformen; H. Richter, Rechtslebens, s.31nn (zw. s.45).
122
Krytycznie o hipotezie F. Baumgrtela m.in. F. Horst, BK, s.100; C. Kuhl, Literarkritik, s.286n.
123
F. Hesse, ZBK, s.72 postrzega oba yczenia jako sprzeczne.
118

606

Literackokrytyczna analiza integralnoci

karania. Taki sam cel przywieca jego yczeniu, probie o mier. Hiob chciaby, by jego
cierpienia zostay przerwane (7,15). yczy sobie odpocznienia od swoich cierpie
fizycznych i psychicznych. Odpocznienie cechuje idealna, odmalowana w 3,13-19
egzystencja w szeolu, ktra stoi w kontracie do jego obecnej niedoli (3,24-26; 7,14).
Hiob, ktry czuje si przeladowany przez Boga (6,4; 7,12; por. 3,17nn), chce uwolni si
od jego ciosw. Ani z jedn, ani z drug prob nie cz si adne inne nadzieje na
ponowne powodzenie (6,8.10 i 7,6b.7b.21b)124. Oba yczenia maj mu zagwarantowa
znalezienie si z dala od swego boskiego Przeladowcy. Proba o zadanie mierci i
zostawienie Hioba w spokoju w ostatnich chwilach ycia nie musz si wyklucza, ale
mog si uzupenia125. Jak to ju zauwaono powyej, yczenie mierci w przeciwiestwie do proby o zostawienie w spokoju nie zostao wypowiedziane wprost do Boga (w
2. os.). Ma si wraenie, e yczenie mierci Hiob wypowiada mimo wszystko ostroniej.
Sformuowano te dalsze, drobniejsze zastrzeenia wobec jednolitoci literackiej tej
mowy. Chyba najczciej za dodatek czy glos uchodzi 6,10b126, ktrego wymowa jest
zaskakujca. Mwi bowiem prawdopodobnie o caoci Boych sw czy przykaza, Jego
zamiarw (Ps 107,11; Joz 24,27), ktrych Hiob nie skrywa, czyli ujawnia je, by ich
wiadkiem, gosi je127. Jeli ten trzeci czon paralelizmu, co oczywicie nie moe by
wicym argumentem, nie jest dodatkowym uzasadnieniem yczenia, ktre przypomina
zapewnienie o niewinnoci ze skarg128, to moe by wtrn interpretacj roli Hioba w
caej ksidze, ktry okazuje si prawdziwym wiadkiem Boym (42,7n). Gotowo
pouczania, a nie ukrywania Boej rzeczywistoci Hiob zgasza te w 27,11n, ktry jednak
zostanie uznany za wtrne rozszerzenie129. Jeli mdrzec Hiob miaby si postrzega za

124

Hiob nie liczy na swoje ocalenie jako przywrcenie dawnego szczcia; wbrew G. Fohrerowi (KAT,
s.179); zob. komentarz w Czci 1 (4.2).
125
Wg F. Horsta (BK, s.117n) proba z 7,7nn nie przeczy jego pragnieniu mierci, nie jest odrbn,
samodzieln skarg, lecz ma jedynie pokazywa, dlaczego Hiob czuje si zmuszony mwi tak, jak to
czyni w 7,11nn. H. Strau, Tod, s.244 w zestawieniu yczenia mierci i skargi na szybko przemijajce
ycie widzi wan dialektyczn o mowy pokazujc, e Hiob dowiadcza Boga jako ocalajcego i
niszczcego, jako absurdalnego Stworzyciela. Podobnie H. Gro, NEB.AT, s.33 okrela poczenie ze
sob tych dwch ycze irracjonaln dialektyk ludzkiego ycia opart na przewiadczeniu, e ycie jest
zbyt krtkie i ze. Za M. Witte, Beobachtungen zum Verhltnis von Zeit und Leid im Buch Ijob, s.401
wyjania ten stan rzeczy sytuacj cierpicego, dla ktrego teraniejszo cierpienia jest nieskoczenie
duga, a przeszo nieporwnywalnie krtsza.
126
P. Volz, SAT, s.43; G. Fohrer, KAT, s.161 (glosa wyjaniajca); F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.24n;
C. Kuhl, Literarkritik, s.283 przyp.4; H. Strau, Tod, s.242n.
127
Zob. F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.24n; F. Horst, BK, s.106; G. Fohrer, KAT, s.161.
128
Zob. H.-J. Kraus, Psalmen 1, s.XLVI i Ps 119,49n. G. Fohrer, KAT, s.171 przyp.19 uwaa przypuszczalnie niesusznie Ps 119,49n (zob. H.-J. Kraus, Psalmen 2, s.825n) za zaleny od Hi, gdy
strofa na z (akrostych alfabetyczny; zob. J. Slawik, Egzegeza, s.72) jawi si jako rzeczowo stosunkowo
spjna w przeciwiestwie do Hi 6,10. H. Strau, Tod, s.242n interpretuje ten dodatek w wietle Ps
119,50 jako sformuowanie, ktre wskazuje na ostateczne ocalenie Hioba, ktry zachowuje sowa
obdarzajce yciem.
129
Zob. poniej 1.12.2.

607

Hiob 6-7

wiadka Boych przykaza, to takim pouczeniem mgby by dodatek 28,28130. Ponadto


predykat wity jest wyjtkowy w Hi (por. 15,15131). Natomiast przeciwko rozpowszechnionej interpretacji tego wiersza jako apelu o honorowe przerwanie swego ycia, wedug
ktrej Hiob uzasadniaby yczenie mierci obaw o to, by z powodu swojego cierpienia
nie naruszy Boych przykaza132, wiadcz jego zapewnienia o trwaniu w kadej sytuacji
przy prawym postpowaniu (21,16b; 23,11n; 27,6; por. te 31,1nn). Prawdopodobnie
6,10b jest wic pniejszym uzupenieniem.
Wtrnym rozszerzeniem jest te 6,13. Hiob stwierdza, e nie tylko brakuje mu siy, by
znie swoj niedol (6,11n), ale rwnie mdroci, rozeznania, ktre mogoby by dla
niego wsparciem. Rzeczownik hY"viWT pi razy wystpuje w Hi (5,12; 11,6; 12,16; 26,3)133.
Pozostae miejsca w mowach Hioba, w ktrych si pojawia, s prawdopodobnie wtrne
(12,16; 26,3) i zwizane z hymnicznymi uzupenieniami134. Nie tylko terminologicznie,
ale i rzeczowo zaprzeczenie posiadania wystarczajcej mdroci zwizane jest z 12,16;
26,3, a poprzez nie z poematem o mdroci z rozdz.28. Podkrelaj, e mdroci w peni
dysponuje jedynie Bg (9,4; 12,13.16; 28,23-27), za czowiek nie ma do niej adnego
dostpu. Nie moe wic zrozumie wiata i tego, co go spotyka (28,13n.21). Wprawdzie
Hiob mgby myle, e nie wystarcza mu nie tylko siy, ale i prowadzcej do yciowego
powodzenia mdroci, gdy odebra mu j Bg, ale kolejne mowy poka, e Hiob
wielokrotnie podkrela, e postpuje waciwie (21,16b; 23,11n; 27,6; zob. te 9,21), i
broni swego poznania, swej mdroci (12,2n; 13,1n; zob. te 6,24), dowodzc, e
przyjaciele rozmijaj si z prawd (13,7; 21,34 czy 16,4). Twierdzi nawet, e zgbi Boe
serce (10,13). Niewtpliwy zwizek z wtrnymi rozszerzeniami oraz wymowa nieprzystajca do czstych stwierdze Hioba sprawiaj, e wiersz ten trzeba postrzega rwnie jako
redakcyjne uzupenienie. Redaktor kae Hiobowi ju na pocztku sporu z przyjacimi i
Bogiem wyznawa, e nie tylko brakuje mu siy, by zmierzy si ze swoimi
nieszczciami (por. 9,19), ale i mdroci. Nie znajduje w sobie niczego, na czym mgby
si wesprze (6,13a). Jego oskarenia pod adresem Boga trzeba wtedy odczytywa
rwnie jako wynik ludzkiej saboci (zob. poniej o 9,2-14), braku roztropnoci i
niemoliwego do pokonania braku rozeznania. Ponadto wiersz jest zgodn z 5,12
krytyczn (auto)ocen sw Hioba, ktry w ten sposb zaliczyby siebie do sprytnych
(~Wr['), przewrotnych (5,12n135; 15,5).
130

W ramach pniejszego rozwoju mdro zostaje utosamiona z Tor; G. von Rad, Teologia, s.347n.
Zob. 1.13.2 i komentarz do tego wiersza w Czci 1 (13.2).
131
Por. poniej (1.5.2) i M. Witte, Vom Leiden, s.59nn.
132
D.J.A. Clines, WBC, s.173n; F. Horst, BK, s.106, ktry w sowach Elifaza z 4,3n odnajduje podobn
trosk. Jeszcze mniej przekonujca byaby interpretacja, e radonie przyjmuje swj bl (6,10a) w
pewnoci stania przy Boym prawie (tak mniej wicej Cz. Jakubiec, PST, s.84).
133
Ewentualnie 6 razy jeli doliczy 30,22Q, ale wersja Q jest rzeczowo niewaciwa (zob. uwag do
tumaczenia tego wiersza w Czci 1: 14.1)
134
Zob. 1.6.2 i 1.11.2. Miejsca z mw przyjaci wymienione powyej s podobne treciowo i
formalnie: 5,12 to fragment hymnu; 11,6 jest wtrny w ocenie M. Wittego (Vom Leiden, s.233).
135
W przeciwiestwie do maluczkich i smuccych si (5,11).

608

Literackokrytyczna analiza integralnoci

Problematyczna jest te pierwotno kolejnego wiersza 6,14136, ktrego tekst jest


niestety uszkodzony137. O ile jego pierwsza cz daaby si lepiej lub gorzej odczytywa
jako wprowadzenie do kolejnych wierszy (6,15nn), w ktrym Hiob zapewnia, e nie
odwrciby si od okazanej mu przez przyjaci przychylnoci, jeliby mu j ofiarowali, to
druga, mwica o bojani Boej, nie ma adnego punktu zaczepienia w bezporednim
kontekcie. Natomiast propagowana (?) w nim postawa trwania we waciwych relacjach
midzyludzkich i w pobonoci odpowiada rozszerzeniu poematu o mdroci o 28,28.
Tylko te dwa razy w mowach Hioba pojawia si termin yn"doa/] yD;v; ta;r>yI138. Zasadne jest w
takim razie przypuszczenie a z powodu zego stanu przekazu mona mwi jedynie o
przypuszczeniach e po stwierdzeniu niedostatku roztropnoci Hioba pozwala mu si
wskaza, co jest istot waciwej ludzkiej postawy: lojalno w spoecznoci z blinimi
(przyjacimi?) i boja Boa. W tym wyraa si prawdziwa mdro (zob. 28,28).
Natomiast trudno byoby przekonujco uzasadni usunicie ktrej z trzech linii
paralelizmu w 6,4. 6,4b odpowiada uywanym w caym wierszu obrazom militarnym i
skardze starotestamentowej jako takiej (Ps 88,17)139. Nie ma wic adnych podstaw nie
moe ni by potrjny paralelizm dla twierdzenia, e jest glos wyjaniajc. Podobnie
trzeba oceni propozycj skrelenia 6,4a140, ktry przypuszczalnie mwi o zatrutej strzale
Boej. Nawet jeli interpretuje si go w wietle 21,20141, to nie wiadomo, dlaczego nie
mgby przynalee do pierwotnych sw Hioba. Paralelizm trjczonowy usiowano
zlikwidowa rwnie w 7,20, skrelajc 7,20a142 (zob. powyej); w 7,11, skrelajc
7,11b143 lub przenoszc go na koniec 6,4144, lub postulujc brak jednej linii145, mimo e
treciowo i formalnie wiersz jest w peni przekonujcy (synonimiczny wzgldem
7,11a)146. W 7,4 problemy i niepewnoci interpretacyjne147 nierozsdnie byoby
prbowa rozwika za pomoc krytyki literackiej148. G. Fohrer usuwa jako glos
(interpretacyjn) cikie zarzuty Hioba wobec przyjaci z 6,27, dlatego e maj pojawia
si za wczenie (zwaszcza po 4,6)149. Znajduj one jednak zadawalajce wyjanienie w
136

Wtrny w ocenie P. Volza (SAT, s.43: skrelony), G. Hlschera (HAT, s.20), G. Fohrera (KAT,
s.161: glosa do 6,15) i F. Hessego (ZBK, s.62 przyp.55); wtpliwoci wyraa te F. Baumgrtel,
Hiobdialog, s.26. adnego problemu nie rozwizuje wstawienie do rodka tego wiersza
problematycznego 6,10b (jak chciaby A. de Wilde, OTS, s.115nn).
137
Zob. uwag do tumaczenia w Czci 1 (4.1).
138
Zob. poniej 1.13.2.
139
Wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.160 i 167).
140
F. Hesse, ZBK, s.62 przyp.52.
141
Zob. komentarz w Czci 1 (4.2) i G. Fuchs, Mythos, s.73n przyp.72.
142
G. Fohrer, KAT, s.164; F. Hesse, ZBK, s.64 przyp.62.
143
P. Volz, SAT, s.43; G. Hlscher, HAT, s.22; F. Hesse, ZBK, s.64 przyp.61.
144
A. de Wilde, OTS, s.120n.
145
G. Fohrer, KAT, s.164.
146
Zob. komentarz w Czci 1 (4.2).
147
Zob. tumaczenie i komentarz w Czci 1 (4.1 i 4.2).
148
Skrele dokonuje P. Volz, SAT, s.43; ostatni lini F. Hesse, ZBK, s.63 umieszcza w nawiasie
kwadratowym.
149
KAT, s.162n; te P. Volz, SAT, s.43.

609

Hiob 9-10

obecnym kontekcie: Hiob posdza przyjaci o to, e byliby gotowi kupczy ludzkim
yciem (chcc wiadczy przeciwko niemu w sdzie [?]; por. 13,7-11)150. Moe
zastanawia, e lpn (q., nie hi.) pojawia si zwizku z sierot w 31,22, ale ze wzgldu na
zupenie inny sens tamtej wypowiedzi trudno byoby doszukiwa si jakichkolwiek
zalenoci. Na pierwszy rzut oka zastanawiajce jest, e nieszczcia Hioba wywouj
przeraenie przyjaci (6,21). Ale mog si po prostu obawia wcignicia ich w sfer
zagady. Ponadto znaczenie tego wiersza nie ogranicza si jedynie do oporw przed
patrzeniem na chorob Hioba151. G. Hlscher nie wyjania, dlaczego dwa obrazowe
wyjanienia (6,5n) do poprzedzajcego i nastpujcego wiersza miayby rozrywa
zwizek 6,4 z 6,7a152.
Mona zatem stwierdzi, e w tej mowie spotykamy kilka drobnych rozszerze:
6,10b.13 i 14.
1.5.
1.5.1.

Hiob 9-10
Tre i budowa mowy

Cho podobnie jak w przypadku poprzedniej mowy (rozdz.6-7) cakowicie jednoznaczny podzia nie jest moliwy, to linie podziau s nieco lepiej zarysowane. W mowie
tej zwraca uwag brak bezporedniego zwrcenia si do przyjaci (w 2. os.), co jednak
nie oznacza, e nie liczy si ona z nimi jako suchaczami153. Zdradza to (poza dialogicznym wprowadzeniem w 9,1) wyranie pytanie retoryczne (9,24b) zamykajce pierwsz
cz mowy, w ktrej mwi si wycznie o Bogu (nigdy do Boga). Z kolei sowa
skierowane bezporednio do Boga (w 2. os.) pojawiaj si dopiero od 9,28, z ktrym
bezporednio s zwizane poprzedzajce sowa skargi (9,25-27). W 9,34-10,2a powraca
mowa o Bogu, by po zapowiedzi z 10,2 przej w mow skierowan znw do Boga. Std
jedn z linii podziau tworzy przejcie pomidzy 9,24/25, a drug przywoanie jako cytatu
wasnej skargi w 10,2. Ponadto jzyk rozprawy sdowej obecny jest w 9,2-14.15-20, jak i
9,28n.31-34, a skarga najwyraniej w 9,25n czy 10,2nn (cho i w niej spotykamy
terminologi prawno-sdow 10,2.14-17)154.
Hiob zaczyna od zaprezentowania tego, co wie i tego, czego nie obejmuje jego
poznanie (9,2-13). Wie (9,2a; 1. os.) o Boej wspaniaoci, Jego przewyszajcej
wszystko potdze i mdroci, ktra manifestuje si w jego niezwykych, niezgbionych
dzieach w naturze (hymniczne 9,4a.5-10). Saby i uomny czowiek nie moe mu si
sprzeciwia, a kady spr z Bogiem musi si dla niego le skoczy (9,2-4). Dziaanie

150

Zob. tumaczenie i komentarz w Czci 1 (4.1 i 4.2.) oraz F. Horst, BK, s.112; D.J.A. Clines, WBC,
s.181n; G. Ravasi, Hiob 2, s.105
151
Wbrew G. Hlscherowi (HAT, s.20n), ktry uwaa, e taka postawa nie pasuje do dziaa przyjaci.
152
HAT, s.18.
153
Por. te F. Horst, BK, s.142n.
154
Zob. komentarz w Czci 1 (5.2).

610

Tre i budowa mowy

Boe jest nieodparte i nie podlega zaskareniu (9,12-13), nie mona Boga w aden sposb
powstrzyma. Natomiast ludzkie poznanie Hioba nie pozwala na uchwycenie i zrozumienie Boej obecnoci (9,11). Z tego wynikaj znaczce konsekwencje dla Hioba (9,14-24).
Nie jest w stanie udzieli (przed sdem) Bogu adnej odpowiedzi (ja Hioba w 9,14 stoi
naprzeciwko Boga z 9,13). Chocia ma racj, jest sprawiedliwy, nie mogc si broni,
musi baga o lito swego przeciwnika, a jego gos i tak nie bdzie wysuchany przez
tego, ktry go zwalcza (9,15-18). Wobec Boej potgi, ktra ciga na niego nieszczcia
(9,17-18), pozornie dowodzc jego winy, sam na siebie wydaby wyrok skazujcy
(9,19-20, przy czym niestety 9,19b jest bardzo niepewny, tak e taka i kada inna
interpretacja jest obarczona wtpliwociami155). Pomimo swej niepodwaalnej prawoci
(9,20-21) znalaz si w sytuacji, ktra pozbawia go wszelkiej nadziei, i zniechcony
zarzuca Bogu, e zaniecha troski o moralny porzdek wiata (9,21.22-24).
Po tych sowach Hiob przechodzi do bezporedniej skargi na krucho swego szybko
przemijajcego ycia (9,25-26), a nastpnie rozwaa dwie moliwoci wybrnicia ze swej
niedoli (9,27-31, skupione wok centralnego 9,29). Po pierwsze, na t chwil, ktra mu
jeszcze za ycia pozostaa, mgby si stara zapomnie o swym cierpieniu, co jednak nie
jest moliwe, bo Bg nigdy nie uzna jego niewinnoci, a tym samym nie pozwoli mu
nawet na moment wytchn od swych ciosw (9,27-28). Skoro Bg uwaa go za winnego,
to drug moliwoci byoby dokadne umycie si, symbolizujce niewinno. Byoby to
daremne (9,29b), bo Bg od razu unurzaby go w najgorszym brudzie (9,30-31). Nie moe
wic ani na chwil zapomnie o swej niedoli, ani si oczyci. Z powodu przepaci, jaka
dzieli czowieka i Boga, nie ma moliwoci zmierzenia si z Bogiem przed sdem (9,32),
a jego jedyn szans byaby uczciwa rozprawa (9,32-35), ktrej warunkiem jest istnienie
rozjemcy (sdziego), gwarantujcego respektowanie praw obu stron (9,33). W
przeciwnym razie Bg swoimi ciosami uniemoliwi Hiobowi bronienie si (9,34n).
Poniewa jednak nie ma innego rozjemcy ni Bg, ktry jest jego przeciwnikiem, nie
moe by speniony podstawowy warunek, ktry dawaby mu szans na dochodzenie
swojej sprawiedliwoci przez sdem. Pozostaje mu tylko da upust swemu zgorzknieniu
(10,1).
W sowach skargi, ktre Hiob kieruje do Boga (10,2a), zasadnicze znaczenie ma
cakowicie niezrozumiae Boe dziaanie (10,2-17), ktre wyania si z jego podwjnego
charakteru: Bg stwarza Hioba (jako jednostk) i unicestwia go bez powodu. Mona by t
cz podzieli w oparciu o wezwania, proby (10,2.9.20), przy czym pierwsza, otoczona
wezwaniami cz (10,2-9) formuuje myl o tym dwojakim dziaaniu Boym, druga
(10,10-17) rozwija oba te aspekty: stworzenie (10,10-12) i unicestwienie (10,13-17), a dla
tego ostatniego nie ma znaczenia wina czy brak winy Hioba. Cao koczy proba o
zostawienie go na chwil przed mierci w spokoju (10,18-22).

155

Szerzej zob. tumaczenie i komentarz w Czci 1 (5.1 i 5.2).

611

Hiob 9-10

Najpierw Hiob chciaby si w ogle dowiedzie, z jakiego powodu Bg go skaza i


karze (10,2), by od razu rozwin gwny temat absurdalnoci Boych wysikw (10,3-9)
Bg najpierw si natrudzi nad stworzeniem Hioba, by potem go zniszczy, i to w
przeciwiestwie do niegodziwcw (10,3; por. 10,8n). Takie dziaanie Boga nie wynika z
Jego braku rozeznania (10,4) czy ograniczonoci (10,5), ktre zmuszayby Go do
kontrolowania Hioba, doszukiwania si u niego winy i popiesznego karania (10,6-7). Bg
wie o prawoci Hioba (10,7a), ale i tak chce go w swym karzcym gniewie nieodwracalnie unicestwi (10,7b). Nawizujc do 10,3a, Hiob ponownie wskazuje na bezsens takiego
Boego dziaania: wpierw stworzenie, a potem zgadzenie (10,8). Dlatego formuuje
prob, by Bg wzi pod uwag to, e przecie go stworzy, a teraz umierca (10,9).
Takie dziaanie nie ma sensu i przynosi Bogu jedynie straty (zob. 10,3a). Po czym Hiob
rozwija szerzej pierwszy aspekt: swoje stworzenie i wczeniejsze zachowanie (10,10-12).
Bg w kilku aktach uksztatowa go w onie matki i da mu ycie oraz troskliwie si nim
zajmowa. Ale to jest tylko jedn stron Boego dziaania, bo Bg ukrywa zupenie inne
zamiary wobec swojego stworzenia (10,13), a mianowicie uwane pilnowanie Hioba, by
adne najdrobniejsze przewinienie Mu nie umkno (10,14) i by z ca surowoci za nie
ukara (10,15a). Cho Hiob jest niewinny (10,15b), to Bg i tak przeladuje go swoimi
niedolami, nie uznajc jego niewinnoci i chcc wszelkimi moliwymi rodkami dowie
mu winy, sprowadzajc na niego w swym gniewie coraz to nowe nieszczcia wbrew jego
prawoci, a nawet wbrew wasnej wiedzy o jego niewinnoci (por. 10,7). Hiob nie
znajduje adnego wyjcia z tej sytuacji: jeliby zgrzeszy, to Bg go ukarze a do
cakowitego unicestwienia (por. 9,13; 10,7b), a jeli nie zgrzeszy, to wymierza bdzie
mu bez wytchnienia swoje ciosy, by dowie mu winy. Z takiej puapki nie ma ucieczki,
std Hiob podnosi sw skarg i zarzuca Bogu, e si urodzi (10,18n) tylko po to, by sta
si obiektem Boej, okrutnej wrogoci. Zanim wic pogry si ostatecznie w mrokach
szeolu (10,21n), w swej rozpaczy nie prosi o nic wicej, tylko by na t ma chwilk Bg
zostawi go w spokoju (10,20).
Jest to przejmujca, wstrzsajca mowa Hioba, ktry dowiadcza na sobie
niezrozumiaego Boego dziaania, ktry go stworzy wycznie po to, by bez wzgldu na
jego niewinno zgadzi go jak bezbonego. Ten ostatni element Boej aktywnoci
pozostawa ukrytym, ale najprawdziwszym zamiarem Boga, ktry na nim realizuje.
Jednoczenie Hiob nie ma adnych wtpliwoci co do swojej prawoci (9,20n) i tego, e
Bg o niej doskonale wie (10,7). Nie ma ucieczki, nie ma przed Bogiem obrony, mowa
koczy si cakowitym mrokiem szeolu, do ktrego Hiob zmierza. Istniaaby jeszcze dla
niego nadzieja, gdyby pojawi si rozjemca (9,33n), dajcy szans na skuteczn obron
przed Bogiem. Ale mgby nim by tylko Bg, jego Przeciwnik, ktrego wcale nie
interesuje sprawiedliwo czy moralny porzdek stworzonego wiata (9,22-24), lecz
jedynie unicestwienie go w swoim gniewie, dowiedzenie mu winy wbrew jego
niewinnoci (10,13-17). Jeli z tej patowej sytuacji nie ma wyjcia, to czekaj go tylko
mczarnie do chwili mierci i pozbawiona wszelkiego promyka wiata kraina umarych.
Gdyby Bg chocia w tym ostatnim momencie odwrci si, dajc umczonemu
612

Literackokrytyczna analiza integralnoci

stworzeniu ma chwilk wytchnienia! Mowa zawiera najcisze zarzuty pod adresem


Boga, dla ktrego moralny porzdek wiata i los niewinnych nie ma znaczenia (9,22-24),
ktry brutalnie i w niezrozumiaym gniewie niszczy sprawiedliwego Hioba (9,18n;
10,16n), ktry nie uzna przenigdy jego sprawiedliwoci (9,28; 10,15b-17), ktry stworzy
go, by karzc lub chcc za wszelk cen dowie winy, go unicestwi (10,13-17). Bg
dysponuje w porwnaniu z czowiekiem nieograniczon przewag (9,18; 10,4n), ale
wykorzystuje j po to, by sprawdza (10,14), kara (10,14-15a) i niszczy niewinnego
(9,27-31; 10,15b-17), bezbronnego (9,15n.20n.31-34) Hioba. Zarzuty czy oskarenia
Hioba pod adresem Boga osigaj tutaj punkt kulminacyjny (ale zob. te 21,7nn). Hiob w
tej mowie duo wyraniej i ostrzej ni w poprzednich sformuowa swoje stanowisko156.
Nie prbuje polemizowa z przyjacimi, bezporednio si do nich nie zwraca.
Jednoczenie Hiob zdaje sobie spraw, e konfrontacja sabego, uomnego czowieka z
mocarnym i mdrym Bogiem jest absolutnie niemoliwa, wykluczona (9,2-14). Co wicej,
czowiek nie moe si okaza przed Bogiem sprawiedliwy (9,2). Oskarenia formuowane
potem pod adresem Boga (9,22-24; 10,13-17) z tej perspektywy jawi si jako
uroszczenia, ktre musz na czowieka sprowadzi nieszczcie. Skoro obecno Boga
jest niepoznawalna, to roszczenie Hioba poznania ukrytych zamiarw Boga jest mao
wiarygodne. To prowadzi nas do pytania o jednolito literack tej mowy Hioba.
1.5.2.

Literackokrytyczna analiza integralnoci

Mogoby si wydawa, e przekonanie Hioba o swojej doskonaej prawoci i


niewinnoci (9,20n; 10,15b; te 23,10), o ktrej Bg bardzo dobrze wie (10,4.7a), przeczy
skardze z 7,20n. Sprzeczno jest jednak pozorna. Hiob jest pewien, e nie zgrzeszy
niczym, czym zasugiwaby na kar, niczym, za co mona by go stawia przed sdem
(10,2). Bg przekrela wszelkie rozrnienie na prawych i niegodziwych (9,22-14;
10,14-17) w ten sposb, e przyzwala na powodzenie bezbonego (9,24a; 10,3b), a karze
niewinnego (por. 9,34; 10,2). Bg nie ma adnego powodu, by wyrokowa o winie Hioba
i skaza go na zagad (por. 10,7b), cho prbuje udowodni mu win (10,15b-17). By
moe (sdowej) sprawiedliwoci Hioba nie naley rozumie zbyt abstrakcyjnie, jakoby
Hiob twierdzi, e nigdy nie przydarzyo mu si jakie przewinienie. W kadym razie z
determinacj obstaje przy tym, e nie uczyni nic, czym zasuyby na tak kar i co
wymagaoby Boej uwagi (7,20n; 13,26). Natomiast zasadnicze stwierdzenie oglnej
prawdy z 9,2, e przed Bogiem czowiek nie moe by sprawiedliwy (qdc z przeczeniem),
jest najwyraniej sprzeczne z tym przekonaniem Hioba o swojej niewinnoci (qdc w
9,15.20; 10,15; por. 13,18), ktra Bogu nie moga umkn ([vr z przeczeniem w 10,7).
Uwag przyciga te hymn z 9,5-10, ktry wyrnia si ju pod wzgldem formalnym
wanie jako fragment hymniczny. Przeciwko jego pierwotnej przynalenoci do mowy
Hioba nie moe jeszcze wiadczy fakt, e czerpie z 5,9 czy doksologii z Am 4,13; 5,8 i
156

F. Horst, BK, s.161n; G. Fohrer, KAT, s.220.

613

Hiob 9-10

9,5n157, gdy jest on literack kompozycj korzystajc z wielu motyww i wtkw z


innych ksig ST (zwaszcza z Iz 40,28; 44,24; Ps 145,3)158, co dotyczy te wielu innych
fragmentw Hi. Jeli ksiga ta jest pniejsz kompozycj literack159, to zwizki z
innymi tekstami i zapoyczenia mog by zrozumiae. Jednak formalnie i treciowo hymn
ten powizany jest z innym wtrnym, hymnicznym fragmentem 26,5-14160, a formalnie z
12,13-25, w centrum ktrego stoi myl o przewyszajcej ludzkie moliwoci mdroci,
ktr dysponuje Bg161. O dreniu filarw (9,6) jest mowa te w 26,11, o rozpocieraniu
nieba (9,8a) w 26,7, o pokonaniu morza (9,8b) w 26,12. Ponadto nieco tajemnicze sowa z
9,7 mog przywodzi na myl zasanianie przez chmury ksiyca (?) z 26,9, stworzenie
cia niebieskich (9,9) uczynienie nieba piknym z 26,13, a niezgbione dziea stwrcze
(9,10) doksologiczne zakoczenie w 26,14. Cho podobiestwa s wyrane, to
poszczeglne wyraenia, ktre w obu tekstach nigdy nie s identyczne, nie ograniczaj si
do Hi. O rozciganiu nieba mowa jest w Iz 44,24 (identyczne sformuowanie; zob. te Ps
18,10; 104,2; 144,5 itp.). Odosobniony nie jest motyw drenia ziemi (np. Ps 18,8; 77,19),
ktra wspiera si na filarach (Ps 75,4). Wyobraenie o pokonaniu Jama pochodzi z
wyobrae mitologicznych, ktre w Hi spotyka si nie tylko w hymnach (zob. 3,8 czy
7,12)162. Znaczce jednak jest nagromadzenie podobiestw pomidzy oboma hymnicznymi fragmentami 9,5-10 i 26,5-14, ktre trudno byoby uwaa za przypadkowe. O ile
hymniczne sformuowania nie musiayby jeszcze prowadzi do wniosku o wtrnoci tych
wierszy (nawet jeli 26,5-14 jest wtrny, to jego autor-redaktor mg czerpa z 9,5-10), to
sprawa wyglda inaczej, gdy przyjrzymy si znaczeniu tych fragmentw: Boa potga i
mdro (zob. te 9,4), ktre manifestuj si w tych niezwykych dzieach, pozostaj poza
moliwociami poznawczymi czowieka (9,10; 26,14). Jest to myl, ktr dobitnie
wyraono we wtrnym poemacie o mdroci z rozdz. 28163. Hiob inaczej ocenia swoje
moliwoci poznawcze, odkry nawet ukryte Boe zamiary (10,13) i broni przed
przyjacimi swojej mdroci (12,3; 13,1n). Wszystko wskazuje wic na to, e omawiany
hymn jest redakcyjnym rozszerzeniem164. Poprzedzajce i wprowadzajce hymn
wskazanie na Bo moc i mdro (9,4[a])165, podkrelajce ludzkie ograniczenia, trzeba
czy z hymnem, ktry ilustruje je za pomoc opisu potnych i niedajcych si ogarn

157

Tak F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.41n; G. Fohrer, KAT, s.203.205; V. Maag, Hiob, s.202; H.-W.
Wahl, Schpfer, s.176.
158
Szczegowo omwione w komentarzu w Czci 1 (5.2).
159
Zob. poniszej o jej datowaniu (2.4).
160
Zob. poniej 1.12.2 i M. Witte, Vom Leiden, s.150, ktry zestawi ca list podobiestw.
161
Zob. poniej 1.6.2; te m.in. F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.41.61n; G. Fohrer, KAT, s.242; M. Witte,
Vom Leiden, s.151.179.
162
G. Fuchs, Mythos, s.77n; D.J.A. Clines, WBC, s.230n i komentarz w Czci 1 (5.2).
163
Zob. 1.13.2 oraz komentarz do tego poematu w Czci 1 (13.2).
164
Ju P. Volz, SAT, s.43 uzna, e pierwotnie nie mg go wypowiedzie Hiob (pochodzi miaby z
mowy Bildada).
165
Wtrne te zdaniem F. Baumgrtela (Hiobdialog, s.41).

614

Literackokrytyczna analiza integralnoci

(9,10a) dzie stwrczych (w sensie creatio continua166). Powstaje wtedy pytanie, czy cae
wprowadzenie 9,2-4 nie naley wiza z hymnem jako wtrne rozszerzenie. 9,4b
pokazuje, dlaczego czowiek (Hiob) jest bez szans w sporze sdowym z Bogiem: Jego
potga i mdro (9,4a) nie moe zosta bezkarnie naruszona przez czowieka. Co wicej,
zarwno hymn (zob. 38,1nn; zw. 38,8.19.31n), jak i wprowadzajce wiersze antycypuj
mowy Boe z rozdz. 38-41 i formuuj wniosek z nich pyncy. Mowy Boe konfrontuj
Hioba z seri pyta o dziea Boe, ktre s wyrazem Jego potgi i mdroci. Hiob nie jest
w stanie na nie odpowiedzie (zob. te 40,3n; 42,2-4). To uzasadnia, dlaczego wedug 9,3
na adn z tysica kwestii (na pewno spr o tak wiele spraw nie moe by przedmiotem
procesu sdowego) Hiob nie moe udzieli odpowiedzi i musi uzna niemono
prowadzenia sporu z Bogiem. Czowiek nie moe wic wzywa Boga przed sd167. Hiob
musi przyzna, e nie moe mie racji, nawet wicej, czowiek w ogle nie moe by
sprawiedliwy przed Bogiem (9,2). W ten sposb ustami Hioba zostaje potwierdzona teza
przyjaci z 4,17; 15,14; 25,4. Wobec Boga musi okaza si winny, grzeszny, bo czowiek
nie moe by wolny od bdw, uchybie168. Przeczy to twierdzeniom Hioba o jego
niewinnoci (9,15.20; 10,15) i jego przekonaniu, e Bg dobrze zdaje sobie spraw z jego
niewinnoci (10,7a). Teza z 9,2 czyni denie Hioba do rozprawy z Bogiem niedorzecznym, nawet obecno sdziego-rozjemcy (9,33n) nie mogaby mu pomc. Zanim redaktor
pozwoli przystpi Hiobowi do sporu (sdowego) z Bogiem (9,15nn), kae mu uzna, e
nie moe mie racji i odda cze boskiej niezgbionej potdze i mdroci. Hymn
prezentuje wic wiedz ([dy w 9,2), jak o mdroci i potdze Boga (9,4a) mia pozyska
Hiob, i uwypukla fakt, e czowiek nie moe si zmierzy z Bogiem.
M. Witte, Vom Leiden, s.59nn dowodzi wtrnoci wymienionych powyej sw Elifaza w 4,17 i
15,14-16 oraz Bildada w 25,4(-6) (co znajduje akceptacj badaczy: W.-D. Syring, Anwalt, s.168; J. van
Oorschot, Tendenzen, s.362), prezentujcych tez, e wszyscy ludzie s grzeszni przed Bogiem. Ma ona
pozbawi skarg Hioba podstaw. M. Witte wychodzi od analizy rozdz.25, ktry ma wyrnia si ju
formalnie jako precyzyjna konstrukcja klamrowa (megachiazm) pozbawiona wymiaru dialogicznego
(nie jest elementem dialogu). Sformuowane w nim twierdzenie o przynalenej ludziom jako
stworzeniom nieprawoci, nieczystoci znosi rozrnienie czy podzia ludzkoci na bezbonych ([v'r)' i
sprawiedliwych (qyDIc;) (zob. s.74). Twierdzenie takie ma by wtrn korekt i wtrnym zaostrzeniem
sw wszystkich przyjaci (cznie z Elihu; s.170nn). Motyw immanentnej grzesznoci czowieka by
166

H.-J. Hermisson, Zur Schpfungstheologie der Weisheit, s.273: w tradycjach mdrociowych


stworzenie nie dokonao si jedynie na pocztku istnienia wiata, ale wci si dokonuje.
167
Spr sdowy (byr) Hioba z Bogiem moe by rozumiany jako wystpienie Boga przeciwko Hiobowi
(np. 10,2; 23,6; por. te wtrny 14,3b) albo Hioba przeciwko Bogu, ale ta druga konstrukcja
(gramatyczna) jest w Hi rzadziej uywana. Poza rozpatrywanym wierszem jedynie we wtrnych
fragmentach jest mowa o tym, e Hiob prowadzi spr sdowy przeciwko Bogu (wyjtkiem od tej reguy
nie jest te 13,19; zob. komentarz do tego wiersza w Czci 1: 6.2): w 33,13, we wtrnych mowach
Elihu (W.H. Schmidt, Wprowadzenie, s.280; J. van Oorschot, Tendenzen, s.362nn i dalsza literatura
podana we Wstpie 0.1), w 40,2 (wtrnym: m.in. R. Smend, Entstehung, s.204; F. Hesse, ZBK, s.208; J.
van Oorschot, Tendenzen, s.370n i Grenze, s.148nn; M. Witte, Vom Leiden, s.192).
168
Do interpretacji 25,4 zob. H. Strauss, BK, s.105nn.111n.

615

Hiob 9-10

rozpowszechniony w literaturze (protochasydzkiej) od III w. p.n.e. (Syr 8,5; 10,18; grecka i syryjska
wersja 17,30-32; HenEt 80-81; 1QH 9,21n; 11,23n; 12,29n; 20,24n oraz 1QS 11,9-11.21). Trzeba jednak
doda, e moe mie on swoje korzenie ju w Rdz 6,5; 8,21 (zob. C. Westermann, Genesis 1, s.551) i
by moe w Ps 51,7 (ktrego czas powstania jest bardzo niepewny; o jego wymowie teologicznej W.H.
Schmidt, Individuelle Eschatologie im Gebet. Psalm 51, s.52; H. Pfeiffer, Psalm 51, s.293; do datowania
przede wszystkim R. Mosis, Die Mauern Jerusalems. Beobachtungen zu Ps 51,20f, s.203nn). Takie
twierdzenie przyjaci tylko pozornie czyni skarg Hioba i spr z przyjacimi bezprzedmiotowymi, bo
Bg musiaby z ca srogoci ukara wszystkich ludzi, a nie tylko Hioba. Mowa o grzesznoci
wszystkich ludzi nie uniewania pytania o moralny porzdek wiata ani o cierpienie tych, ktrzy ze
wszystkich si speniaj dobre czyny i przestrzegaj Boych przykaza 169. Dlaczego Bg z takim
zapaem szuka winy i srogo karze Hioba, podczas gdy przynajmniej niektrym bezbonym dobrze si
powodzi (21,7nn)? Nawet jeli twierdzenie o immanentnej grzesznoci ludzi nie wydaje si logicznie
koczy sporu o cierpienie pobonego i powodzenie niegodziwych, to jednak w myl rozszerzenia
redakcyjnego ma uniewania podstaw roszcze Hioba do uznania jego sprawiedliwoci (poza 9,2 zob.
te 14,4) 170.

Wiersze nastpujce bezporednio po hymnie rwnie s podejrzane o wtrno.


Niedostatek ludzkiego poznania (9,11) jest motywem wynikajcym z 9,10; 26,14 i
28,13n.21, ktre nie pozostawiaj adnych wtpliwoci co do tego, e czowiek ogrania
Boe dziea jedynie szcztkowo (w tym kontekcie zwraca uwag te niedostatek
poznania, ktry cechuje gry 9,5; por. z 28,13n). Ze wzgldu na Bo potg i
niepoznawalno Jego dziaania czowiek nie moe si przeciwstawi Bogu ani Go
pozywa (9,12n; o bh;r; mowa jest jeszcze tylko we wtrnym 26,12). Boe dziaanie jest
nieodparte. Z 9,3, bdcym reakcj na mowy Boe, wie si te przypuszczalnie
przewiadczenie mwicego, e nie jest w stanie odpowiedzie Bogu, waciwie
dobierajc przeciwko Niemu sowa (9,14). Cho w 9,15 Hiob rwnie stwierdza
niemono udzielenia (sdowej?) odpowiedzi, co by moe mona by zakwalifikowa
jako dublet, to powodem wedug niego jest nie tyle brak umiejtnoci dobrania
waciwych sw, ale raczej zbyt donony gos (faszywych) dowodw, ktrymi s
cierpienia Hioba (9,17n), zmuszajce go do wydania na siebie samego wyroku
skazujcego (9,20; zob. jeszcze poniej). Przede wszystkim jednak Hiob nie wie, o co jest
oskarony (10,2; te 13,23). Ponadto 9,14 czy z poprzedzajcym wierszem
przeciwstawienie Bg ja, a 9,13171 z hymnem motyw gniewu (9,5), walki z chaosem
169

Wedug G. Kaisera (Dichtung, s.40-42) skrajna koncepcja Elifaza o nieuniknionej grzesznoci


czowieka, za ktr wprawdzie kryje si duszpasterski zamys, majcy zachci Hioba, by skierowa si
do Boga, nie rozwizuje adnego problemu, bo prowadzi do pytania, czemu w takim razie nie cierpi
wszyscy.
170
A. Scherer, Lstiger Trost, s.156n broni pierwotnoci tej tezy w ustach Hioba, bo motyw ten czy si
pono z trosk Boga o wybaczenie ludziom i ich powodzenie, uwaajc, ze wtrna jest jedynie mowa
Bildada z rozdz.25, ktrej dodanie miaoby niwelowa rnic midzy pogldami Elifaza i pozostaej
dwjki przyjaci (s.95nn).
171
O przeciwstawnym twierdzeniu o nieodwracalnoci Boego gniewu, nadziei Hioba, ktra jednak jest
nierealna, informuje 14,13.

616

Literackokrytyczna analiza integralnoci

(9,8) i przeraajcego dziaania Boego (9,6). Caa pocztkowa cz mowy 9,2-14 jawi
si zatem jako wtrne rozszerzenie, ktre antycypuje nastpujce dalej w tej mowie sowa
Hioba i dalsze rozdziay Hi172.
W takim razie sabnie znaczenie zastrzee dotyczcych jednolitoci samego
hymnu173. Nie przeczy jej ani posugiwanie si imiesowami z i bez przedimka, gdy
bazuje on na Iz 44,24-28174, ani mowa o mdrym uporzdkowaniu wiata (9,8n), bo
pozytywna strona Boego stworzenia dochodzi do gosu zarwno w 9,10175, jak i w
26,5nn czy mowach Boych z rozdz.38-41. Ponadto tego rodzaju zoono hymnu
opiewajcego pozytywny i negatywny wymiar Boego dziaania moe odzwierciedla
tre rozdz.10, gdzie Hiob pozytywne akty stwrcze (10,3a.8a.9a.10-12) zestawia z
cakowicie przeciwstawnym dziaaniem Boga (10,3a.8b.9b.14-17) wobec stworzenia
(podobnie ju w Am 9,5n). Przy czym w sposb charakterystyczny dla uytych gatunkw
hymn mwi o stworzeniu wiata, a skarga o stworzeniu czowieka176. G. Fohrer
oczekiwaby odwrotnej kolejnoci opisywanych w hymnie dzie Boych, tj. najpierw
stworzenia, a potem naruszania porzdku natury177, ale nie ma powodu, by staroytny
autor-redaktor by zmuszony spenia takie oczekiwania. G. Fohrer i F. Hesse uwaaj, e
hymn niszczy zwizek pomidzy 9,2-4 i 9,11-13(14), gdy nie ma oskarycielskiego tonu,
std nie mg go wypowiedzie Hiob178. Zwizek z bezporednim kontekstem jest jednak
oczywisty, a ich nietrafna interpretacja kontekstu hymnu wynika z nierozpoznania jego
redakcyjnego charakteru (zob. poniej).
Trudniej natomiast oceni kolejny wiersz 9,15179. Z jednej strony zdaje si by
powizany z poprzedzajcym (rv,a], ktre moe je jednak scala wtrnie, i hn[ w 1. os.
impf. q.) i wyraa podobn myl o niemonoci waciwego bronienia si, argumentowania (przed sdem), ale z drugiej zakada, e Hiob jednak ma suszno w
przeciwiestwie do 9,2. Twierdzenie o wasnej sprawiedliwoci sformuowano w zdaniu
okolicznikowym warunku w pf., co moe wyraa zarwno nierzeczywist moliwo,
jak i wskazywa na spenienie warunku w przeszoci. Za tym ostatnim przemawia
konstrukcja ~ai z pf.180 Myl, e Hiob pomimo swej pewnoci co do wasnej (sdowej)
sprawiedliwoci nie jest si w stanie broni, wypowiada rwnie w 10,15b(-17) Bg
zrobi wszystko, by udowodni mu win i go skaza (zob. te 9,27-31 i 9,17n). Hiob w
9,15 najprawdopodobniej zamierza stwierdzi, e mimo swej sprawiedliwoci, nie byby
172

Tak te M. Witte, Vom Leiden, s.94.150. J. Vermeylen, Job, s.15n za uzupenienia poza hymnem
uwaa te 9,11-13.
173
Ktre formuowa ju B. Duhm, KHC, s.XII; G. Hlscher, HAT, s.26.
174
Zob. komentarz w Czci 1 (5.2) i R. Albertz, Weltschpfung, s.133n.
175
Tak te F. Horst, BK, s.143.
176
Zob. R. Albertz, Weltschpfung, s.173.
177
KAT, s.205.
178
KAT, s.205 i ZBK, s.78 przyp.71 i s.87.
179
Wtrny zdaniem F. Baumgrtela (Hiobdialog, s.35n) i F. Hessego (ZBK, s.79 przyp.73: zakca
zwizek pomidzy 9,14 i 16).
180
W. Gesenius, Grammatik, 159b.n, a zw. 159l.

617

Hiob 9-10

w stanie odpowiedzie skutecznie czy przekonujco przed sdem, a jedyn rzecz, jak
mgby zrobi, to baga Przeciwnika o lito.
Z 9,4a terminologicznie zwizany jest 9,19 (x;Ko i #yMia); . Niestety wiersz jest niepewny
tekstowo, tak e nie jest wiadomo, kto ma kogo pozywa przed sd. Jeli jest
stwierdzeniem (w retorycznej formie pytania), e potnego Boga nie mona pozywa
przed sd (korekta)181, to zwizek z wtrnym fragmentem 9,2-14 jest oczywisty.
Natomiast w wersji TM przeciwstawiajcej Bo moc prawu stanowi mocne oskarenie
Boga, ktre mogoby przywodzi na myl 10,15b-17 (por. 9,22-24; 10,3b; 12,6). Byby
wtedy sprzeczny z wtrnym 14,3b182. adna z tych moliwoci nie moe by wykluczona,
a zbieno terminologiczna pomidzy 9,4a a 9,19a moe wynika z tego, e redaktor
nawiza i czerpa wanie z 9,19.
Nie mniejsze trudnoci sprawia kolejny wiersz 9,20. Dlaczego Hiob miaby sam
wyrokowa o swojej winie? Twierdzi przecie z uporem co przeciwnego (ju w 9,20b i
21). Podobn myl wypowie Elifaz w 15,6 (por. 9,2 z 15,14; 25,4): w jego mniemaniu
Hiob sam siebie skazuje, wypowiadajc bluniercze sowa183. W przeciwiestwie do 9,15
pierwsze zdanie okolicznikowe warunku sformuowane zostao w impf., a zdanie ynIa-' ~T'
mogoby by dubletem 9,21184. adna z tych obserwacji nie pozwala jednoznacznie
rozstrzygn kwestii na niekorzy pierwotnej przynalenoci wiersza do mowy Hioba.
Hiob moe z rozpacz konstatowa, e wobec braku moliwoci bronienia si przed
sdem (9,15) i przyparty (faszywymi) dowodami swych cierpie, musiaby si pogodzi
ze skazujcym wyrokiem, cho jest pewien swej prawoci (w formie zdania
rzeczownikowego i impf. jako wyraz przekonania obejmujcego teraniejszo czy
przyszo185). Nie rozwiewa to wszystkich wtpliwoci, a w szczeglnoci wynikajcych
ze zwizku z 15,6. Nie mona te wykluczy ani dowie, e 9,19-20 wskutek wtrnego
opracowania ulegy jedynie czciowym przeksztaceniom. Jeli s pierwotne, mog
uzasadnia rezygnacj i desperacj Hioba z 9,21, ktry swoj niewinno zdaje si wyej
ceni ni ycie. Jeli za s redakcyjnym uzupenieniem, ka Hiobowi jeszcze raz
przyzna, e potnego Boga nie mona pozywa (9,19 z korekt), a on sam, wystpujc z
oskareniem Boga w 9,22-24, pogra samego siebie, swoimi ustami powiadcza swoj
win i bezbony spryt (15,5n). Fakt, e sowa te poprzedzaj 9,22-24, dobrze wspgraby
z hipotez o ich redakcyjnym pochodzeniu.
Jeszcze w 9,32 podkrelono rnic pomidzy Bogiem i Hiobem, z ktrej wynika
niemono zmierzenia si w sdzie. Wiersz ten jednak moe jedynie pokazywa, e Boga
nie mona sprowadzi do kategorii czowieka, wskazujc tym samym na trudno
doprowadzenia do rozprawy sdowej. Wiersz przypomina zarwno 9,15, jak i 9,14.20 (hn[
181

Zob. komentarz w Czci 1 (5.2).


Zob. poniej 1.6.2.
183
Zob. G. Fohrer, KAT, s.267n; F. Horst, BK, s.222n.
184
Zdaniem R. Egger-Wenzel, Freiheit, s.160 mamy do czynienia z figur stylistyczn (repetitio)
emfaz.
185
Zob. W. Gesenius, Grammatik, 159l.
182

618

Literackokrytyczna analiza integralnoci

w 1. os. impf. q.). Poniewa jednak zdradza przede wszystkim yczenie doprowadzenia do
spotkania w sdzie (hn[ nie musi oznacza jedynie argumentacji w ramach ju toczonego
procesu), to lepiej uzna wiersz za sowa samego Hioba. Ponadto jest to konstatacja z jego
ludzkiej perspektywy (nie jest czowiekiem...), e proces nie moe by symetryczny i
dlatego konieczna staje si obecno rozjemcy (9,33), a nie wskazanie na niezrwnan
potg (i mdro) Boga.
Zastrzeenia formuowano pod adresem rodkowej linii w 9,24, ktra miaaby za
zo, spowodowane przez niewaciwe decyzje ziemskich sdziw, obcia Boga 186.
Pokazuje ona raczej, jak to si stao, e niegodziwcy z powodu Boego zaniechania czy
aktywnoci zapewniaj sobie powodzenie. Taka myl moe dziwi, ale z pewnoci nie
jest sprzeczna z pocztkiem tego wiersza187 panowanie niegodziwcw moe wynika z
tego, e sdziowie nie rozpoznaj waciwie spraw przeciwko nim ani z 21,7nn.
Niewiele zmienia argument, e brak jej w G188, skoro nie ma w niej rwnie ostatniej linii.
Jak si wydaje, ju prdzej mona by wykreli pytanie retoryczne z ostatniej linii189
(paralelizm trjczonowy), ale trudno byoby uzasadni taki zabieg literackokrytyczny.
Trzecia linia moe wyznacza cezur w tekcie i podkrela prawdziwo wyraonego
przekonania Hioba190.
10,3b zdaje si nie odpowiada kontekstowi, gdy zajmuje si losem niegodziwcw191,
podczas gdy wiersz mwi o Boym absurdalnym dziaaniu wzgldem swojego
stworzenia, tj. Hioba. Bg wpierw natrudzi si nad stworzeniem czowieka, by potem go
zniszczy (por. 10,8-9.10-12.13-17). Wyjtkiem maj by niegodziwi, ktrych Bg w
przeciwiestwie do Hioba nie niszczy. Zaostrza wic krytyk Boga 192, o co trudno byoby
podejrzewa pniejszych glosatorw. Pokazuje, e niegodziwcy s w sumie w lepszej
sytuacji ni prawi (por. 9,23-24 oraz 12,6; 21,7nn). Dzieem Boych rk w 10,3.8-12 nie
jest po prostu czowiek (do tej kategorii naleeliby te przestpcy), lecz wycznie Hiob
(wprawdzie w 10,3a nie ma bezporedniego wskazania na Hioba za pomoc suf. 1. os., to
w 10,2 mwi on o sobie w 1. os.), tak e przeciwiestwem niegodziwych jest jedynie

186

G. Fohrer, KAT, s.199; F. Hesse, ZBK, s.79 przyp.75; F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.40n, dla ktrego
jest to wzmianka odnoszca si do czasw redaktora z okresu machabejskiego. Jednak sformuowanie
jest zbyt oglne, by pozwalao na taki wniosek, a motyw nie jest ograniczony do tekstw, ktre mogyby
by datowane na ten okres (zob. Wj 23,8 i Rdz 20,16; 32,21; do tego komentarz w Czci 1: 5.1.).
187
Zob. F. Horst, BK, s.151.
188
G. Fohrer, KAT, s.199.
189
Jak chciaby G. Hlscher HAT, s.26, ktry sdzi, e miaa osabi wymow tej rodkowej linii. Nie
sposb odgadn, w jaki sposb pytanie retoryczne (!) miaoby osabia wymow poprzedzajcych
wypowiedzi.
190
Zob. komentarz w Czci 1 (5.1).
191
G. Hlscher HAT, s.28; F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.37; C. Kuhl, Literarkritik, s.283 przyp.5; M.
Witte, Vom Leiden, s.133 przyp.299 i podobnie G. Fohrer, KAT, s.200 czy A. de Wilde, OTS, s.139 (po
prostu pomija to zdanie). Glosa ta wedug F. Hesse, ZBK, s.80 przyp.77 miaaby usprawiedliwia Boga i
ca odpowiedzialno zrzuca na bezbonych. W jaki sposb mona w wietle czasownika [py hi.,
ktrego podmiotem jest Bg, tak interpretowa lini, pozostaje tajemnic.
192
F. Horst, BK, s.155, ktry z tego wzgldu postrzega je jako plastyczne wyraenie.

619

Hiob 9-10

sprawiedliwy Hiob, a nie czowiek jako Boe stworzenie. Wyraenie ~y[iv'r> tc;[], ktre
pojawia si jeszcze w podejrzanym o wtrno 21,16 (i literacko zalenym 22,18)193, nie
pozwala jednak bez wtpliwoci podway pierwotnoci tej linii.
Z powodu trudnoci tekstowych i interpretacyjnych skrela si czasami jako glos
ostatnie wyraenie z 10,15b wraz z pierwszym sowem z 10,16a (lub ca pierwsz lini
tego wiersza), ktrych brak jest w G194. Nie ma jednak adnego treciowego powodu dla
uznania tej linii za dodatek195. Hiob nie uzyska wyroku uniewinniajcego, bo nieszczcia
wiadcz przeciwko niemu. Bg gwatownie reaguje na kad prb Hioba, by
wywalczy swe uniewinnienie196. W 10,22 wtpliwoci moe budzi przeadowany opis
mroku szeolu, tym bardziej e dwa razy wystpuj sowa lp,ao i tw<m'l.c.; Dlatego sowa
(zdanie) tw<m'l.c; lp,ao AmK. s nieraz skrelane jako glosa wyjaniajca rzadki termin hp'y[e197.
Konstrukcja, ktra moe przypomina dzieo glosatora, niczego nowego jednak nie
dopowiada. Potguje jedynie przejmujce wraenie strasznej ciemnoci szeolu. Sytuacja,
gdy takie same lub podobne sowa stoj w bezporednim ssiedztwie, nie naley w Hi do
rzadkoci (np. %v,xo w 3,4n; ynIa'-~T' w 9,20n; WrB.dT; . w 13,7). Zatem nie mniej prawdopodobne
jest, e jest to wiadomy zabieg poetycki, dziki ktremu czytelnik ma po zakoczeniu
mowy pozosta z obrazem mroku pochaniajcego Hioba, ktry nie ma adnej
przyszoci. Zupenie hipotetyczne jest take twierdzenie, e w 10,1a wypada druga cz
paralelizmu198. Przypomnijmy, e samo wystpowanie paralelizmu trjczonowego, ktry
jest w ST bardzo czsto spotykany, nie moe by dowodem wtrnoci ktregokolwiek z
jego elementw lub wiadectwem uszkodzenia tekstu.
Zdaniem F. Baumgrtela (Hiobdialog, s.38nn) wtrne s wypowiedzi zaadresowane do Boga; do
tego zob. powysze uwagi dla rozdz.7 (1.4.2). Mowa zakada obecno przyjaci (9,1.24b), tak e
ssiadujce ze sob wypowiedzi o Bogu i zaadresowane do Niego nie mog prowadzi do tak daleko
idcych wnioskw, a ponadto mog wynika z naladowania formy skargi (F. Horst, BK, s.143n mwi o
Stilzwang skargi; G. Fohrer, KAT, s.202n, podkrela logiczn konieczno istnienia w pierwotnej mowie
9,25-31 i rozdz.10). F. Baumgrtel eliminuje rwnie 9,29, ktry jego zdaniem naley interpretowa w
oderwaniu od kontekstu (sic!) jako przyznanie si Hioba do grzechu; 9,24, gdy po usuniciu 9,25-31
istnieje zbyt ostre przejcie do 9,32nn; 10,1, ktry jest wprowadzeniem do 10,2 (skierowane do Boga).
aden z tego rodzaju argumentw nie moe suy wykluczeniu ktregokolwiek z tych wierszy z
pierwotnej mowy. Wbrew jego wnioskowi temat bezbonych czy niegodziwych powraca regularnie w
Hi (nie tylko w zakoczeniach mw przyjaci 8,22; 11,20, ale te w 18,5; 20,5; 38,13.15; 40,12 i 10,3;
193

Do 21,16 i zwizkw z 22,18 zob. poniej 1.9.2.


F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.38.46 przyp.34; G. Hlscher, HAT, s.28 (jego zdaniem zakca cig
myli); G. Fohrer, KAT, s.200; E. Richter, Rechtsleben, s.74 przyp.193; por. te F. Hesse, ZBK, s.80n i
przyp.78.
195
Susznie R. Gordis, Job, s.114.
196
Szczegowo zob. komentarz w Czci 1 (5.2).
197
G.R. Driver, Problems, s.76n; G. Fohrer, KAT, s.201; podobnie F. Horst, BK, s.142, cho widzi w
tym raczej przypadkowe zmiany.
198
G. Fohrer, KAT, s.200; por. te F. Horst, BK, s.138. A. de Wilde, OTS, s.151 ponownie naprawia
tekst wstawiajc tutaj 7,16apocz..
194

620

Literackokrytyczna analiza integralnoci

16,11; 21,7.16n.28 itd.). Pierwotn mow F. Baumgrtel redukuje do 9,2n.11-23.32-35 (jeszcze dalej
idzie J. Vermeylen, Job, s.15nn, wedug ktrego mowa ta skadaa si wpierw tylko z 9,2-4.14-24a.
32-35). Z mowy Hioba pozostayby wic tylko strzpy. Dlaczego pierwotne miayby by jedynie
wypowiedzi, ktre s odpowiedzi na sowa przedmwcy i na ktre reaguje kolejny rozmwca? Trudno
byoby dowie, e spr musi zawsze ogranicza si do tego, e reaguje si wycznie na zdania
wypowiedziane przez poprzednika, a to, co zostanie do tego dodane, musi si spotka zaraz w nastpnej
mowie z odpowiedzi (zob. te F. Hesse, ZBK, s.87). Na dodatek F. Baumgrtel sam nie postpuje
konsekwentnie, bo dlaczego na przykad 11,20 nie mgby by reakcj na 9,24?

Mimo e nie da si usun wszystkich zastrzee, w szczeglnoci dotyczcych 9,19n i


10,3b, pierwotna mowa Hioba obejmuje prawdopodobnie 9,1.15-10,22 (rv,a] na pocztku
9,15 mogo zosta dodane wraz z uzupenieniem o 9,2-14). Sowa Hioba zostay
poprzedzone przez redaktora woonym mu w usta wtrnym wyznaniem (9,2-14), ktre
antycypuje mowy Boe z rozdz. 38-41 i zakada jedyn moliw na nie reakcj. Hiob
podkrela w nim absolutn wyszo Boga nad czowiekiem. Boe postpowanie i
obecno wykraczaj poza moliwoci poznawcze czowieka. Dystans pomidzy Bogiem
i czowiekiem skutkuje te tym, e nikt z ludzi nie moe by przed Bogiem sprawiedliwy.
Czowiek naznaczony jest (wrodzon; zob. 14,4) saboci i uomnoci, dlatego nie moe
okaza si przed Bogiem czystym, tak e spr sdowy z Bogiem musi si dla niego
skoczy tragicznie. Zanim Hiob wyrazi swoje pragnienie zmierzenia si z Bogiem w
sdzie (9,32-35; por. te 10,2) i oskary Boga o niszczenie porzdku moralnego wiata
(9,22-24) oraz ukryty i absurdalny zamiar przypisania mu za wszelk cen winy i skazania
go (10,13-17) mimo Boej wiedzy o jego niewinnoci (10,7) wyznaje, e Bg jest
doskonale mdry i potny, a czowiek w rzeczywistoci jest saby i grzeszny (tym samym
te skazuje sam siebie 9,19n?). Hiob zatem tylko pozornie zna ([dy) prawdziwe zamiary
Boe (10,13) niedopuszczenia do jego usprawiedliwienia (9,28; 10,15b-17). W
rzeczywistoci Hiob miaby zdawa sobie spraw z tego ([dy), e czowiek przed
potnym i mdrym Bogiem nie jest sprawiedliwy (9,2.4), a jego dalsze sowa s
wynikiem braku rozeznania (9,11). Nie moe doj do procesu nie dlatego, e nie ma
rozjemcy-sdziego, ktry zapewniby uczciwo rozprawy sdowej (9,33n), lecz dlatego,
e Boga nie da si pozwa i Mu si przeciwstawia (9,12n). Ponadto czowiek nie posiada
mdroci, dziki ktrej mgby udzieli Bogu odpowiedzi (9,3.14). Hiob nie moe
uzyska Boego uniewinnienia nie dlatego, e Bg wykorzystuje swoj naturaln
przewag (9,32), atakujc go (faszywymi) dowodami w postaci nieszcz (9,17n.34;
10,15b-17), ale wycznie dlatego, e czowiek jest ze swej istoty grzeszny (9,2).
Dziki rozpoznaniu, e 9,2-14 s redakcyjnym uzupenieniem, z gry korygujcym
(butne) twierdzenie Hioba o byciu niewinnym przed Bogiem, ktry z cakowicie
niezrozumiaych powodw nie chce tego uzna, unika si niezwykle ryzykownych
interpretacji tych wierszy, ktre mona odnale u komentatorw uznajcych
przynajmniej wikszo z nich za pierwotne. Hiob mia jakoby dowodzi, e Bg ma
racj, ale tylko dlatego, e Jego mdro i moc znacznie przewysza ludzk i std
samowolnie przeforsowuje swoj racj wbrew prawu. W rzeczywistoci Bg miaby nie
621

Hiob 12-14

by w ocenie Hioba sprawiedliwy199. Boa sia miaaby by amoralna, gdy Boe prawo
opiera si jedynie na sile, ktra jest rozstrzygajcym argumentem200. 9,2-4 oraz hymn
bywaj odczytywane jako sarkastyczne stwierdzenia, w ktrych Hiob wprawdzie uznaje
Bo mdro i potg, ale nie prawo201. Hiob rzeczywicie zarzuca Bogu
niezrozumia wrogo (10,13-17), Bogu, ktry przeladuje go bez powodu (6,4;
9,17n.34; 10,2) i nie zwaa na porzdek moralny wiata (9,22-24). Boa brutalna
aktywno napawa go przeraeniem (9,34; zob. te 21,6; 3,25n itp.), nie moe jej poj
ani si przed ni broni. Jednak w ten sposb broni si przed zarzutami przyjaci, ktrzy
oskaraj go o nieprawo (na podstawie nauki o sprawiedliwej odpacie). Do koca nie
wyzbywa si przekonania, e Bg potwierdzi jego niewinno (zob. 19,25-27; 31,35-37),
tj. sprawiedliwie zawyrokuje. Czy naprawd oskara Boga o niemoralne amanie prawa,
na ktre Bg moe sobie pozwoli, dysponujc przewyszajc wszystko potg? W
kadym razie nie da si tego wyczyta z 9,2-14.
1.6.
1.6.1.

Hiob 12-14
Tre i budowa mowy

W mowie mona odnale kilka linii podziau, ktre uatwiaj orientacj w tej
treciowo i formalnie zoonej, obszernej wypowiedzi Hioba. Pierwsza cz (12,2-13,19)
jest zasadniczo zaadresowana do przyjaci (w 12,4-25, jeli nie liczy 12,7n, w ogle
brak form 2. os.), a druga (13,20-14,22) do Boga. Nieco inny podzia otrzymamy,
uwzgldniajc gatunkowe202 pochodzenie motyww. W rodkowej czci (13,3-23) Hiob
przygotowuje si do rozprawy sdowej z Bogiem, ktra jednak poza zgoszeniem przez
Hioba roszczenia czy dania przedstawienia oskarenia (13,23) nie dochodzi do skutku.
Poprzedza j szeroka prezentacja niepojtej dziaalnoci Boga w wiecie ludzi (12,7-25),
wczona w spr z przyjacimi o waciwe postrzeganie rzeczywistoci, posiadanie
mdroci (12,2n+4-6 i 13,1n). Gdy prba doprowadzenia do rozprawy z Bogiem koczy
si niepowodzeniem, Hiob przechodzi do skargi na dziaanie Boga, ktry bez umiaru
karze winy modoci (13,24-14,22), ktrej najbardziej charakterystyczn czci jest
zaskakujce i nierealne marzenie przeczekania Boego gniewu w szeolu (14,13-17). W
skardze tej Hiob nieraz porzuca formy 1. os., ubierajc j w co w rodzaju refleksji o losie
czowieka (13,28-14,3a.4-12.18-22).
Pierwsza, skierowana do przyjaci cz mowy rozpada si zatem na dwie kolejne
czci: 12,2-13,2 skoncentrowane na pokazaniu bezwartociowoci mdroci przyjaci
wobec rzeczywistoci i tajemniczej mdroci i potgi Boej oraz 13,3-19 bdce
199

Tak G. Fohrer, KAT, s.204n.


W ten sposb rozumie te wiersze G. Ravasi, Hiob 2, s.128.
201
F. Hesse, ZBK, s.82.
202
Nie postuluje si tutaj cisych granic uycia rnych gatunkw i motyww ani tym bardziej braku
wyjtkw we wszystkich czciach (zob. Uwagi o gatunku w Czci 1: 6.2).
200

622

Tre i budowa mowy

przygotowaniem do rozprawy sdowej z Bogiem. W pierwszej z tych czci rodkowy


fragment (12,4-6.7-25) obramowany zosta przez 12,2n i 13,1n, w ktrych Hiob z
naciskiem stwierdza, e nie jest gupszy od przyjaci, dysponuje nie gorsz ni oni
wiedz o wiecie. W rodku pokazuje (12,4-6), e sta si pomiewiskiem w wyniku
dziaalnoci Boga (12,4), ktry wspiera niegodziwych (12,6). Nie tylko Bg, lecz take
przyjaciele dziaaj na jego zgub (12,5).
Nastpnie przyjaciele postawieni zostali wobec niepojtej Boej mdroci i potgi,
ktre uniewaniaj i omieszaj ich mdro, ale i podwaaj rzekome rozeznanie w
rzeczywistoci Hioba (12,7-25). Czowiek nie ma szans na poznanie tego, jak Bg kieruje
ludzkim losem (Hioba i niegodziwcw; por. 12,4-6). Moe poszukiwa mdroci w
swoim poznaniu, tradycji i rwnie skutecznie w wiedzy niezbyt mdrych zwierzt (12,7-8;
sarkazm). Moe jedynie stwierdzi, e wszystko, w tym ycie kadego czowieka zaley
od Boga (12,9-10). Wprawdzie czowiek rozporzdza pewnymi umiejtnociami
kognitywnymi (12,11) i z wiekiem nabywa mdroci (12,12), ale jedyna prawdziwa czy
pena mdro stoi do wycznej dyspozycji Boga (12,13), ktry w swojej sile i mdroci
niszczycielsko i w sposb nieodparty dziaa w wiecie ludzi i w naturze (12,14-15; por.
12,10). Jeli wiersz 12,11 byby wypowiedzi samego Hioba, to wskazaby jego
przyjacioom, by korzystali ze swoich zdolnoci poznawczych, obserwujc to, co dzieje
si w wiecie i yciu Hioba (zob. 12,4-6), i podkrelaby, e jego mdro i poznanie nie
tylko im dorwnuje, ale i ich przewysza. 12,16, nawizujc do 12,13, rozpoczyna drug,
waciw cz hymnu (12,13-25) o mdroci i potdze dostpnej Bogu, ktry niweczy
ludzk mdro elit spoecznych (12,17-21.24-25). Ludzko dzieli si jedynie na dwie
grupy, bdzcych i wprowadzajcych w bd (12,16). Bg w niepojty sposb kieruje
wiatem narodw, decydujc o ich losie (12,22-23), gubic ich przywdcw z powodu
gupoty (12,16-21.24-25), a wraz z nimi narody (12,23; por. 12,14). Bg w swoim
dziaaniu pozostaje poza zasigiem ludzkiej mdroci i moliwoci zrozumienia Jego
czynw. Czowiek moe by jedynie pewien, e Bg, Stworzyciel kieruje losami ludzi i
narodw (12,9-10).
Hiob podejmuje ponownie (zob. 12,2n) wtek wartoci swego poznania (13,1-2) w
kontracie do uomnej mdroci przyjaci, by zapowiedzie i poczyni przygotowania do
procesu sdowego z Bogiem (13,3-19). Poniewa przyjacioom brakuje rozeznania, radzi
im nie miesza si do procesu i milcze (13,3-12). Po zapowiedzi sporu z Bogiem (13,3;
por. 13,6) ostrzega ich przed srog kar, na ktr si naraaj kamliw stronniczoci w
czasie oczekiwanego procesu z Bogiem (13,7-11), gdy brakiem poznania faszuj
rzeczywisto (13,4.12). Rozsdnie postpi, milczc (13,5-6). Po ponownym wezwaniu
do milczenia (13,13) Hiob zmierza powoli ku rozprawie z Bogiem (13,13-19). Zdaje sobie
spraw z ryzyka, jakie ona niesie, ale gotw jest je ponie (13,14-16). Po wezwaniu
przyjaci do przysuchiwania si rozprawie (13,17; por. 13,3) ogasza gotowo i wyraa
przekonanie o swojej susznoci, sprawiedliwoci (13,18-19). W poprzedniej mowie
(rozdz. 9-10) Hiob nie odnis si wprost do postawy przyjaci, nie oskara ich o
nielojalno (w przeciwiestwie do 6,14-30). Teraz jednak powrci do sporu z nimi,
623

Hiob 12-14

oskarajc ich o brak mdroci (12,2n; 13,1n), uniemoliwiajcy uchwycenie rzeczywistoci (13,4.12 [i 12,11?]), i o dziaanie na jego zgub (12,5) oraz ch stronniczego i
kamliwego brania strony Boga w czasie rozprawy z Nim (13,7-11). Jedyne, co moe im
w tej sytuacji doradzi, to milczenie203.
Po tym przeduajcym si przygotowaniu Hiob zwraca si wreszcie do Boga
(13,20-14,22). Przystpuje do procesu sdowego z Bogiem (13,20-23), proszc Go
wpierw o swobod wypowiedzi (13,20-21). Po wstpnym pytaniu procesowym o to, kto
ma zacz (13,22), przedstawia swoj spraw, dajc przedstawienia jego win, tj. aktu
oskarenia (13,23). Po dugich przygotowaniach do procesu (12,2-13,19*.20-22) okazuje
si, e i tak nie moe si on toczy. Wprawdzie Hiob nie widzia wczeniej szansy na
proces sdowy z Bogiem (9,32-34; zob. te 9,16n.20.29), chyba e znalazby si rozjemca,
mogcy zagwarantowa uczciwy proces (9,33), jednak si nie cofn i nawet jeli nieco
si ociga (13,3-19) dy uparcie do takiego procesu. Prosi wprawdzie o uczciwy proces
(13,20-21), ale nie majc adnej gwarancji, stawia si przed (wyimaginowanym) sdem,
wysuwajc danie przedstawienia oskarenia (13,23). Jeli ostatecznie do niego nie
doszo, to nie z obaw czy winy Hioba204. Mona si jedynie domyla, e Bg nie
zamierza stawa przed sdem.
Dlatego Hiob przechodzi do skargi (13,24-14,22) na wrogo Boga, ktry przeladuje
go za winy modoci, ktre nie mog by powodem surowego, pozbawionego wszelkich
proporcji, wrcz kuriozalnego karania (13,24-27). Jako saby, kruchy i miertelny
czowiek (13,28-14,2.5) prosi, by Bg przesta si nim zajmowa (14,6). Prob o
pozostawienie go w spokoju motywuje te tym, e w przeciwiestwie do drzewa, ktre
zawsze ma nadziej na ponowne odronicie (14,7-9), czowiek nieuchronnie i ostatecznie
zmierza do grobu (14,10-12). W t skarg wczone zostao stwierdzenie o immanentnej
nieczystoci czowieka, ktry poddany Boemu badaniu nie moe osta si przed sdem
(14,3-4). Poniewa nic nie wskazuje na to, e Bg da Hiobowi wytchn, kieruje do Boga
swoje zaskakujce, cakowicie nierealne yczenie (14,13-17), by Bg ukry go i pozwoli
mu przeczeka swj karzcy gniew w szeolu, a potem przywrci go do ycia w
odnowionej, szczliwej relacji ze sob samym, tj. z Bogiem. Wtedy Bg obserwowaby
go, ale nie po to, by kara, lecz by si o niego zatroszczy. Hiob sam przyznaje, e jest to
zudne marzenie, bo Bg niweczy nieuchronnie wszelkie ludzkie nadzieje (14,18-19) i
odsya czowieka do krainy umarych, krainy nieszczsnej mrocznej egzystencji
(14,20-22). yczenie z 14,13-17 czy z pierwsz czci skargi ja Hioba oraz fakt, e

203

Zob. te D.J.A. Clines, WBC, s.338. Wg G. Fohrera (KAT, s.261) stosunek pomidzy Hiobem i
przyjacimi uleg znacznemu pogorszeniu, tak e powstaa midzy nimi przepa, ktra ju nie moe
zosta zasypana. By moe Hiob atakuje ich poznanie w reakcji na poprzedzajc mow Sofara, ktry
podkrelajc niezgbion mdro Bo (11,4-12; pierwotny fragment? M. Witte, Vom Leiden, s.233
uwaa 11,6.8n i pewnie H;Ala//, yD;v; w 11,7 za wtrne), chce nakoni Hioba do uznania swojej winy
(11,13nn; zob. F. Horst, BK, s.214).
204
Podobnie D.J.A. Clines, WBC, s.337.

624

Literackokrytyczna analiza integralnoci

Hiob zwraca si bezporednio do Boga (formy 2. os. jeszcze w 14,19b-20)205. Nowoci


jest nierealne yczenie, by Bg ukry go przed swoim gniewem w szeolu, a potem
przywrci do ycia i spoecznoci ze sob (14,13-17). Bdc w sytuacji bez wyjcia
wobec wrogiego, mciwie karzcego za bahostki, winy modoci Boga (13,23-14,2) i nie
mogc liczy na chwil spokoju (14,6; zob. te 10,20-22), na t chwil, ktra mu jeszcze
w yciu pozostaa (zob. 7,19.21b), wynajduje nowe rozwizanie, chce przeczeka Boy
gniew w krainie umarych. Sam dobrze wie, e jest to yczenie nierealne, niemoliwe,
zudne206. Adresuje je do Boga, u Boga szuka pomocy wbrew Bogu. Uparte zwracanie si
do Boga ujawnia gbok, pen wiary zaleno od Boga 207. Nie jest to droga od Boga,
ale mimo wszystko do Boga.
1.6.2.

Literackokrytyczna analiza integralnoci

Podobnie jak w przypadku poprzednich mw mogoby si wydawa, e uparte denie


Hioba do rozprawy sdowej z Bogiem i jego przekonanie o swej niewinnoci (13,18n.23)
stoi w sprzecznoci ze wiadomoci bycia obcionym win modoci (13,26). Nawet
jeli zgodnie z Ps 25,7 i Jr 31,19 winy takie podlegay karze, to tylko wtedy, gdyby nie
miao si do czynienia z miosiernym Bogiem. Nie mona te wyklucza, e s to
przewinienia sprzed okresu dojrzaoci, od ktrego dopiero ponosi si pen
odpowiedzialnoci za swe czyny208. Podobnie jak w 7,20n Hiob uwaa, e nie jest to wina,
ktra moe go obcia przed sdem. Srogie nieszczcia, jakie stay si udziaem Hioba,
trudno byoby usprawiedliwia takimi grzechami209. Hiob skary si bowiem przede
wszystkim na nieadekwatno Boego karania (13,25). Wprawdzie mgby by
pocignity do odpowiedzialnoci za jakie niegdysiejsze wystpki, ktre waciwie ju
dawno nie powinny by cigane (na drodze sdowej?) by moe z powodu braku
rozeznania niedojrzaego czowieka, ale musiaoby to oznacza, e Bg pozbawiony jest
wszelkiego miosierdzia, tak e nigdy i za adn cen nie puci w niepami nawet
najdrobniejszego przewinienia (zob. 10,13-15a)210. Skoro wina modoci nie moe
uzasadnia surowego i nieustpliwego karania czowieka, to pytanie o jego przyczyn
(10,2 i 13,23) pozostaje w mocy. Bg jednak nie chce ujawni, dlaczego Hioba spotka
taki los.
205

By moe skarg Hioba mona by podzieli na dwa (powizane) fragmenty, tj. 13,24-14,6* oraz
14,7-22. W centrum drugiego stoi yczenie przeczekania Boego gniewu w szeolu (14,13-17). Pierwszy
rozpadaby si na 13,24-27 naznaczone przez ja Hioba i zaadresowane do Boga i 13,28-14,6*, mwice
bardziej oglnie o czowieku. Ale takie linie podziau w skardze nie s tak jednoznaczne, cao jest
mocno powizana tematycznie (zob. komentarz w Czci 1: 6.2).
206
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.338n, ktry stawia pytanie, czy dla Hioba byoby lepiej, gdyby wierzy,
e takie marzenie mona speni.
207
Zob. G. Kaiser, Dichtung, s.54
208
D.J.A. Clines, WBC, s.321 na podstawie 1,5 przypuszcza, e Hiob z pewnoci waciwie odpokutowaby swoje grzechy modoci (podobnie G. Hlscher, HAT, s.35); zob. komentarz w Czci 1 (6.2).
209
S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.126; M.H. Pope, AncB, s.102; A. de Wilde, OTS, s.171.
210
Zob. F. Horst, BK, s.204; D.J.A. Clines, WBC, s.321.

625

Hiob 12-14

Wprawdzie mona by 13,26 i 7,20a odczytywa jako przyznanie si do grzechu, ktry pociga za
sob odpowiedzialno karn, ale wtedy trzeba by uzna te wiersze za wtrne rozszerzenia (tak F.
Baumgrtel, Hiobdialog, s.74; zob. te A. de Wilde, OTS, s.171). Poniewa przynajmniej 7,20a mona
odczytywa jako zdanie warunkowe (zob. 1.4.2 i komentarz do tego wiersza w Czci 1: 4.2), to musi
zaskakiwa, e 7,20a nieporwnywalnie czciej postrzega si jako dodatek (zob. powyej 1.4.2). W obu
przypadkach chodzi przede wszystkim o nieproporcjonalno Boego karania w postaci strasznych
nieszcz, ktre spady na Hioba, a nie rozstrzygnicie, czy na Hiobie ciy jakie drobne przewinienie.
Boy zapa zarwno w dowodzeniu mu winy (10,15b-17), jak i karaniu za ewentualne drobne
wykroczenia z niepamitnej przeszoci (13,25; por. 7,20b-21a) postrzegany jest przez Hioba jako
kuriozalny. Jak si wydaje, Hiob nie argumentuje w kategoriach absolutnej wolnoci od grzechu (ani
absolutnej wrodzonej nieczystoci; zob. o 9,2 powyej 1.5.2).

Inaczej ma si sprawa ze stwierdzeniem w 14,3n, e kady czowiek jest nieczysty i nie


ma nikogo, kto mgby si osta w sdzie, jeli Bg przeciwko niemu wystpi (zob.
9,2-4). Hiob zaprzecza, e uczyni cokolwiek, czym zasuy na tak cikie kary (9,20n;
10,15b; 13,18), o czym zreszt Bg dobrze wie (10,4.7a). Std domaga si od Boga, by
przedstawi akt oskarenia, ujawniajcy to, co ma mu do zarzucenia, za co jest karany
(10,2; 13,23). W jego ocenie Boe karanie w aden sposb nie przystaje do jego nic
nieznaczcych przewin. Hiob nie unika, ale dy cho nie bez oporw (9,33n; 13,21)
do rozprawy, w ktrej Bg wreszcie wskae, za co jest karany. W takim razie 14,3n musi
by wtrnym rozszerzeniem mowy Hioba211, podobnym do 9,2-14. Ponadto 14,3n
wprowadza do skargi Hioba sformuowanej oglnie w 3. os. (13,28-14,12) wzmiank o
Hiobie w 1. os. (suf. w TM). Dodatek koryguje zdanie Hioba, e Bg go niezrozumiale i
niesusznie karze za nieznaczce przewiny, pokazujc, jak nieodpowiedzialne jest denie
Hioba do rozprawy z Bogiem. Jest wyrazem braku rozsdku ograniczonego czowieka,
ktry zawsze jest przed Bogiem winny (jak w 9,2). Uzupenienie to zamienia skarg
Hioba (13,24nn), w ktrej po tym, jak nie udao si doprowadzi do rozprawy (13,23),
lamentuje nad nieuzasadnionym przeladowaniem ze strony Boga (13,24-27),
dotykajcym sabego i przemijajcego czowieka, w wyznanie Hioba o swej nieczystoci.
Czowiek jest nie tylko kruch i mierteln istot, lecz take jest nieczysty wrd
nieczystego ludzkiego rodu.
Mona prbowa osabi wymow tych dwch wierszy, tak by odnosiy si do tego samego co 13,26
(i 7,20n). Czowiek jest immanentnie nieczysty, co nie mogoby by podstaw karania, bo Bg nie moe

211

Tak te M. Witte, Vom Leiden, s.95, ktry ponadto wyklucza z pierwotnej mowy 13,28; 14,1a.5b (A.
de Wilde, OTS, s.177 przenosi 14,5b za 14,19). F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.64nn uwaa za wtrne nie
tylko 13,26; 14,4.16n mwice o winie Hioba i dostrzega sprzeczno 14,3 z mowami Hioba, ale usuwa
w caoci 13,20-14,22 (m.in. z powodu zaadresowania ich bezporednio do Boga, bo Hiob miaby toczy
spr jedynie z przyjacimi; tak te J. Vermeylen, Job, s.17nn); do tego zob. powyej 1.4.2 i 1.5.2. M.H.
Pope, AncB, s.106; F. Horst, BK, s.187.207; A. de Wilde, OTS, s.173n za za dodatek uwaaj jedynie
14,4, ktry miaby by korekt dogmatyczn, gdy Hiob wypowiada sowa, ktre odpowiadaj
koncepcji przyjaci (zob. 4,17). Z tego powodu R. Gordis, Job, s.147 uwaa wiersz za wirtualny cytat
opinii Elifaza.

626

Literackokrytyczna analiza integralnoci

kara za co, na co czowiek nie ma wpywu. Miaby to by zatem apel o uczciwy proces i rozliczenie go
z faktycznie popenionych win. W takim duchu interpretuje te sowa G. Kaiser, Dichtung, s.54, wedug
ktrego Hiob, dowodzc swej sprawiedliwoci i niewinnoci, ma na myli nie wszystkie ludzkie impulsy
i czyny popeniane od momentu urodzenia, ale swoj zasadnicz postaw yciow. Taka interpretacja
jednak nie moe przekonywa. Nieczysto ta przekrela sprawiedliwo Hioba (9,2) i podlega karze,
tak e musi si on obawia tego, e Bg zechciaby postawi go przed swym sdem (14,3; 9,4b). Z
rozprawy z Bogiem nie mgby wyj cao, musi uzna sw ludzk, immanentn sabo i nieczysto
przed Bogiem.

Wprawdzie wyraenie hV'ai dWly> (14,1) w ST wystpuje jeszcze jedynie w mowach


przyjaci Hioba w 15,14; 25,4, w kontekcie tezy o cakowitej, immanentnej nieczystoci
czowieka przed Bogiem, to nie istniej wystarczajce argumenty za tym, by 14,1(a)
musia by wtrny212. W wierszu tym wyraenie to uwypukla krtko i krucho
ludzkiego ycia, ktre pene jest ucisku w postaci cierpie fizycznych i psychicznych.
Samo w sobie nie musi nie myli o grzesznoci czowieka (zob. te G oraz Syr 10,18;
1QS 11,21 i 1QH 5,20; Mt 11,11; k 7,28)213. Autor dialogu Hioba z trjk przyjaci,
jeli 15,14 i 25,4 s pierwotne, lub co bardziej prawdopodobne redaktor, jeli s wtrne214,
wyraenie to mg zaczerpn wanie ze sw Hioba, nadajc mu now tre.
Wtpliwa jest jednolito literacka rozdz.12. Zastrzeenia zgaszano w szczeglnoci
do 12,7-10 (lub 12,7-11 czy 12,7-12) oraz hymnu (12,13-25 lub jego fragmentw).
G. Fohrer, KAT, s.242nn za wtrnie dodane uwaa 12,7-11.12-25 (oraz glosy w 12,3-4.6). Jego
zdaniem (s.245) w pierwotnej czci dialogowej Hi nie byo oglnych hymnicznych wypowiedzi.
Podobnie F. Hesse, ZBK, s.92nn cao 12,7-25 uznaje za wtrne rozszerzenie, a raczej dwa odrbne
uzupenienia: 12,7-11 (s.93 przyp.87; tak te H.-W. Wahl, Schpfer, s.177n), ktre jest pouczeniem
mdrociowym, i 12,12-25 (s.94 przyp.89), tj. hymn doczony do tego pouczenia (zob. te s.103n). G.
Ravasi, Hiob 2, s.164 sdzi, e dodany hymn skada si z dwch heterogenicznych fragmentw 12,7-12 i
12,13-26. Zarwno G. Fohrer, KAT, s.237, jak i F. Hesse, ZBK, s.93 przyp.88 postrzegaj ponadto
12,22 jako pniejsze uzupenienie tego wtrnego hymnu (zob. te F. Horst, BK, s.117.195 oraz M.H.
Pope, AncB, s.94, wedug ktrego wiersz stoi jedynie w niewaciwym miejscu). F. Horst, BK, s.184n z
pierwotnej mowy wyklucza dodatki 12,7-10.22 (12,7-10 wykrela te G. Hlscher, HAT, s.31). J.
Vermeylen, Job, s.15nn za rozszerzenie uwaa 12,11-25. Natomiast F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.57nn
usuwa stopniowo cay rozdz.12: 12,7-10 dodane pniej ni otaczajce 12,4-6.13nn, gdy odwouj si
do stwrczych czynw Boga; niezrozumiae (sic!) glosy 12,11.12; hymn 12,13-25, ktry ma by
sprzeczny z 12,6 i zbyt oglnie sformuowany; 12,4-6, gdy s mocno uszkodzone tekstowo i trudne w
interpretacji; w kocu wprowadzenie 12,2-3 (bdnie podaje 12,1-3), ktre staje si zbdne. F.
Baumgrtel nie unika bdu logicznego. Najpierw pozbywa si fragmentu 12,7-10 jako sprzecznego z
12,6, ktry potem te zostanie usunity jako wtrny i to gwnie z powodu trudnoci interpretacyjnych.
Naley wtpi, czy trudnoci interpretacyjne mog prowadzi do wykluczania jakich wierszy jako
212

Wbrew M. Wittemu (Vom Leiden, s.95).


Zob. komentarz do tego wiersza w Czci 1 (6.2).
214
Jak dowodzi M. Witte, Vom Leiden, s.94 (i powyej 1.4.2).
213

627

Hiob 12-14

wtrnych. Z caej mowy F. Baumgrtel oszczdzi jedynie 13,1-19 (podsumowanie s.76). M. Witte, Vom
Leiden, s.151n za wtrne, wieloetapowe rozszerzenie uwaa 12,3b-13,3. Wtpliwoci wobec 12,4-12
zgaszaj S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.111, a wobec 12,4-6 i 7-10 Cz. Jakubiec, PST, s.109n.

W 12,7n zwraca uwag uycie liczby pojedynczej. Podstawowe jednak znaczenie dla
orzeczenia o wtrnoci ma obserwacja, e motyw uomnej mdroci zwierzt, ktre nie
mog rwna si ludziom, ma swoje miejsce we wtrnym poemacie o mdroci 28,7n
(zob. wyraenie ~yIm;V'h; @A[ czy czasownik rps w 28,27)215. Ziemia (i morze - 12,8) te nie
posiadaj wiedzy, ktr mogyby wspomc czowieka (28,13n). Ani zwierzta, ani ziemia
nie s w stanie wesprze czowieka w zrozumieniu rzeczywistoci216. Moe on jedynie
rozpozna, e wszystko zaley od Boga: od niego zaley ycie wszelkich istot, a
czowieka w szczeglnoci (12,9n).
Najczciej trudnoci zwizane z tymi wierszami, a w szczeglnoci fakt uycia 2 os. sg. rozwizuje
si przez uznanie ich (a waciwie co najmniej 12,7-10) za wtrne rozszerzenie (F. Baumgrtel,
Hiobdialog, s.57n; G. Fohrer, KAT, s.244n; F. Horst, BK, s.184.191, wedug ktrego fragment pochodzi
z nieznanego kontekstu i dlatego jego wymowa nie moe zosta jednoznacznie ustalona; i in.). Z kolei
dla R. Gordisa (Job, s.137n) i D.J.A. Clinesa (WBC, s.292n) jest to ironiczny cytat sw przyjaci
skierowanych do Hioba, gdy treciowo duo bardziej odpowiada mowom przyjaci, w szczeglnoci
przypomina odwoanie si Bildada do tradycji wczeniejszych pokole w 8,8-10. Hiob zdaniem D.J.A.
Clinesa, przytaczajc tak domnieman, bo nigdzie niesformuowan, wypowied przyjaci (12,7-12),
wymiewa prostot, naiwno ich teologii, zgodnie z ktr odpata naley do praw naturalnych. To
bana, ktry w aden sposb nie przystaje do ludzkich, tj. jego dowiadcze. Jednak hipoteza cytatu
nie moe by stosowana w ten sposb, e kady fragment (w ustach Hioba i nie tylko), ktry treciowo
czy formalnie nie przystaje do bezporedniego kontekstu, uwaa si za cytat sw oponentw (jak
chciaby R. Gordis). W ten sposb mona dowolnie zabiera bohaterom sowa, ktre komentator oceni
jako trudne do pogodzenia ze swoim odczytaniem tekstu (oczywicie taka groba nigdy nie zostanie do
koca wykluczona bez wzgldu na to, czy dla rozwizania problemw odwoujemy si do krytyki
tekstu, krytyki literackiej, cytatu itp.). Std racj ma D.J.A. Clines, domagajc si ostroniejszego
posugiwania si kategori cytatu: w jego ocenie kilka elementw musi wskazywa na to, e mamy do
czynienia z cytatem (w tym konkretnym przypadku s to: uycie 2. os. sg.; sowa, ktre do zudzenia
przypominaj twierdzenia przyjaci; przeciwstawny przyswek ~l'Waw>; a w dalszych wierszach imi
JHWH i zaimek tazO bez wyranego odniesienia). Mimo e polecenia z 12,7n przypominaj sowa
przyjaci, to wiersze te raczej wymiewaj ich zalecenie, by odwoa si do jakiej instancji, ktra
mogaby rozstrzygn spr Hioba z Bogiem, i doprowadzaj je do absurdu, szydzc z domniemanej
oczywistoci wnioskw przyjaci. Rwnie w ich ustach sowa z 12,7n musiaaby budzi wtpliwoci,
bo bezsensowne jest oczekiwanie uzyskania mdroci dziki pouczeniom ziemi i zwierzt.
215

Zob. poniej 1.13.2.


G. Fohrer, KAT, s.244n i F. Hesse, ZBK, s.103 wyjaniaj, e dodatek ten, pomimo trudnoci
interpretacyjnych, jest pouczeniem mdrociowym. Redaktor chcia bowiem, by nieme zwierzta a
wic niewerbalnie pouczyy (Hioba lub przyjaci) o tym, e Bg niepodzielnie panuje nad wiatem
(F. Horst, BK, s.184: theologia animalium). Zwaszcza po dostrzeeniu zwizkw z 28,7n interpretacja
taka staje si nieprawdopodobna.
216

628

Literackokrytyczna analiza integralnoci

Poniewa 12,9n stoj pomidzy wtrnymi fragmentami 12,7n i 12,11-25 (zob.


poniej), wydaje si prawdopodobne, e s czci rozszerzenia redakcyjnego,
podkrelajc, e czowiek dysponuje jedynie tak elementarn, szcztkow wiedz. Z
jednej strony trudno przypuszcza, e Hiob wtpi w to, e Bg sam decyduje o ludzkim
yciu, ale z drugiej strony wtrne 12,14n wyranie pokazuj cakowit zaleno
funkcjonowania wiata (ludzi i natury) od nieodpartego Boego dziaania, a 12,17-25
cakowit zaleno ycia elit i narodw od Boej, niepojtej woli. Ponadto w zapoyczonym z Iz 41,20217 pwierszu jedyny raz w wyraeniu hw"hy>-dy: pojawia si imi JHWH w
czci dialogowej w mowach dyskutujcych osb218, cho takiego rodzaju zapoycze nie
mona zasadniczo wyklucza w pierwotnych mowach poety. Niepokojcy jest rwnie
brak wyranego odniesienia dla zaimka wskazujcego hL,a.e Jest kataforyczny i wskazuje
na tre 12,14n.17-25, mwicych o Boym dziaaniu, czy raczej anaforycznie siga do
12,4-6, dowodzc, e o yciu sprawiedliwych i bezbonych decyduje (niezrozumiale) sam
Bg219? Wiedza czowieka ogranicza si do tego, e Bg dziaa. Wicej ludzie nie s w
stanie zrozumie.
12,11 moe zawiera pytania retoryczne samego Hioba, ktry wzywa przyjaci do
liczenia si z rzeczywistoci, albo moe on by czci wtrnego twierdzenia, e wobec
mdroci, ktr dysponuje Bg, mdro wynikajca z wieku, jak i wasnego
dowiadczania staje si bezwartociowa.
Natomiast dalsza cz rozdz.12 z pewnoci nie przynaley pierwotnie do mowy
Hioba. Wprawdzie zrelatywizowanie mdroci, ktra ma wypywa z zaawansowanego
wieku (staroci) czowieka (12,12), odpowiadaoby w peni zamiarom Hioba, gdy
przyjaciele, powoujc si na tak mdro, uzasadniaj swoje przekonanie o jego winie
(por. 15,9n), to jednak posiadanie mdroci wycznie przez Boga (12,13nn; zob.
9,4.5-10) zwizane jest z wtrnym poematem o mdroci z rozdz. 28. W szczeglnoci
12,13-16 i 22 s wyranie zbiene nie tylko tematycznie, ale i terminologicznie z
poematem 28,1-17 oraz wtrnym fragmentem 26,5-15 (i 9,2-14). hn"WbT. wystpuje w Hi
tylko w 12,12n220 oraz we wtrnych 26,12 i 32,11221; hr'WbG> w we wtrnym 26,14 i mowach
Boych (39,19; 41,4); o wywodzeniu na wiato (acy+rAa) ukrytych w ciemnoci (%v,x,o
tw<m'l.c); skarbw mwi si jeszcze w 28,3.11; zob. te $ph w 9,5. Powizanie mdroci z
moc spotkalimy ju w dodanym i wprowadzajcym hymn 9,4a. Teza, e jedynie Bg
dysponuje mdroci i w tajemniczy sposb dziaa w wiecie, uniewania twierdzenia nie
217

R. Gordis, Job, s.138: niezamierzone (sic!) uycie w reminiscencji wyraenia z Deuteroizajasza (Iz
42,10).
218
Zob. nieprzekonujce wyjanienie D.J.A. Clinesa (WBC, s.294n), e kopista pomykowo wpisa imi
JHWH w miejsce innego okrelenia Boga. Por. te F. Horst, BK, s.190; N.C. Habel, OTL, s.214 (dla
ktrego alternatywnym wyjanieniem byaby pniejsza zmiana).
219
12,9n w aden sposb nie stoi w sprzecznoci z 12,6b; przeciwko F. Horstowi (BK, s.191).
220
Poniewa hymniczna wypowied z 12,13(nn) stoi w kontracie do poprzedniego 12,12, podwaajc
warto mdroci, ktr zyskuje si z wiekiem, to G. Hlscher, HAT, s.32 niesusznie skrela 12,13 jako
wariant 12,16 sprzeczny z 12,12.
221
Zob. poniej 1.11.2, a do mw Elihu Wstp (0.1).

629

Hiob 12-14

tylko przyjaci, ale rwnie samego Hioba (por. 12,2n; 13,1n). Bg przewysza
czowieka mdroci i moc (9,4; 26,14; 28,23-27), Jego dziaanie jest nieodparte (zob.
9,12n). Inaczej ni w 29,21 hc'[e naley jedynie do Boga (12,13; a Hiob mia wystpowa
przeciwko Boej hc'[e 38,2; 42,3). Ludzie przed Bogiem zdaj si dzieli na dwie grupy:
na bdzcych i tych, ktrzy zwodz innych (12,16), co moe pokazywa, e czowiek
pozbawiony jest wszelkiej moliwoci waciwej oceny rzeczywistoci. W rozwinity
sposb obrazuje to partycypialna cz 12,17-25, wychwalajca pen niezaleno i
niepojto Boego dziaania w wiecie ludzi. Jedynie Bg zna tajemnic historii
ludzkoci, ktra pozostaje gboko ukryta i nieosigalna dla czowieka (12,22)222. Ponadto
wychwalanie Boej dziaalnoci, polegajcej na godzeniu w mdrych przywdcw, przez
Hioba, ktry jest jej ofiar (rozdz.29n), musiaoby by przewrotne, czy wrcz perwersyjne. Wprawdzie wikszo hymnu partycypialnego nie ma paraleli w pozostaych
dodatkach hymnicznych (9,5-10; 26,[5n.]7-13; zob. te 28,1nn), ktre opiewaj Bo
aktywno w wiecie natury, jednak przedmiotem ich wszystkich jest prawdziwa mdro,
ktra jest dostpna tylko Bogu, i ograniczono ludzkich moliwoci poznawczych223. Na
szczegln uwag zasuguj zapoyczenia z Ps 107 (zw. 12,21a=Ps 107,40a i 12,24b= Ps
107,40b) oraz z aramejskiego hymnicznego dzikczynienia z Dn 2,20-23224. Cho 12,22
nieraz uchodzi za wtrne rozszerzenie hymnu225, to wiersz ten jest rzeczowo cile
poczony z 12,23 oraz z caym fragmentem hymnicznym226. Sens 12,22(-23) staje si
zrozumiay, gdy dostrzee si zaleno od Dn227. Bg ujawnia tajemnic (Dn 2,22: hlg w
pealu, qyMi[;, %Avx] oraz wiato [ryhin]. )228, e narody i wadcy na okrelony czas wyaniaj si
z ukrycia i pojawiaj si na scenie (w wietle) historii, by znw potem pogry si w
mrokach otchani (Dn 2,21)229. Tylko Bg rozporzdza moc i mdroci (hm'kx. ' i hr'WbG>;
zob. 12,13). Moe obdarzy mdroci i roztropnoci (at'm.kx. ' i hn"yBi; zob. 28,12.20)
czowieka (Dn 2,23). Bo tajemnic ukryt przed ludmi (Hiobem) gbiej ni najdalsze
zaktki ludzkiej przestrzeni, gbiej ni sigaj ludzkie moliwoci, jest Jego panowanie w
historii. Odsania j jedynie sam Bg, pozwalajc na chwil zaistnie narodom, by potem
je wygubi (12,23-25)230. Inaczej jednak ni w przypadku Daniela (Dn 2,23) Bg nie
222

Nic w tym nie zmienia przeniesienie wiersza, jak chciaby A. de Wilde, OTS, s.167, 12,22n za 12,16.
Zob. M. Witte, Vom Leiden, s.179.
224
Zob. komentarz w Czci 1 (6.2).
225
G. Fohrer, KAT, s.237; F. Hesse, ZBK, s.93 przyp.88; a K. Budde, HK, s.63 za wtrne rozszerzenie
uwaa 12,22-25; por. te F. Horst, BK, s.117.195 oraz M.H. Pope, AncB, s.94.
226
Na marginesie mona odnotowa, e akurat 12,22 znajduje si w G*, w przeciwiestwie do 12,21.23.
227
G. Fohrer, KAT, s.245 sdzi, e fragment Dn jest zaleny jzykowo od Hi. Hymn dzikczynny z Dn
ma jednak bardzo spjn rzeczowo i wyrafinowan budow (K. Koch, Daniel 1, s.116nn), co dowodzi
odwrotnego kierunku zapoyczenia.
228
Czasownik hlg1 pojawia si w Hi jeszcze w mowach Elihu (33,16; 36,10.1), mowach Boych (38,17;
41,5 [pi.]) oraz w 20,27 (pi.) i 28 (?); SESB.
229
K. Koch, Daniel 1, s.175; take w Dn bieg historii jest niemoliwy do przejrzenia, co pozornie zdaje
si wiadczy przeciwko Bogu.
230
Zob. komentarz w Czci 1 (6.2) oraz A. Weiser, ATD, s.93; F. Horst, BK, s.195; K. Koch, Daniel 1,
s.174n.
223

630

Literackokrytyczna analiza integralnoci

udziela czowiekowi mdroci, bo pozostaje poza zasigiem Hioba i przyjaci (takiej


moliwoci wprost zaprzeczaj 28,12-14.20-22). Mdro zostaje odebrana nawet
mdrcom i wadcom (12,17-21.24n).
Podobnie jak w poprzedniej mowie, tak i w tej odnajdujemy na pocztku szerokie,
czciowo hymniczne rozszerzenie 12,7-25, przy czym trudno jednoznacznie rozstrzygn, czy 12,11 (ewentualnie wraz z 12,9n) jest jego czci. Mdro, ktr dysponuje
wycznie Bg, a ktra pozostaje poza zasigiem czowieka, stawia pod znakiem
zapytania moliwoci poznawcze czowieka. Wychwalanie Boej, niezrwnanej mdroci
godzi w twierdzenia przyjaci (por. 12,12), jak i samego Hioba. Poznanie, na ktre si on
powouje (12,2n; 13,1n), prowadzce do wniosku, e Bg wspiera niegodziwych (12,6),
nie dbajc o to, e sprawiedliwy jest wyszydzany (12,4), jest wic pozbawione podstaw.
Potne i mdre dziaanie Boga, cho tajemnicze, nie moe by zakwestionowane. Std
prawdopodobnie 12,9n nale do dodatku, pokazujc, e Bg swobodnie decyduje o
ludzkim yciu. Odwoywanie si do wiedzy zwierzt jest wic tak samo bezsensowne, jak
oparcie si na wasnych zmysach poznawczych (12,11). Nawet jeli w pierwotnej mowie
byoby to pytanie retoryczne samego Hioba, kace myle przyjacioom krytycznie, to
teraz wskazuje, e ludzkie zmysy s zupenie niewystarczajce do poznania (zob. 26,14),
pozwalaj jedynie na bardzo powierzchowne postrzeganie rzeczywistoci (zob. 12,22n).
Mona by prbowa osabi wymow 12,13.16 i uzna, e cay hymniczny fragment
skierowany jest tylko przeciwko przekonaniom przyjaci, wedug ktrych w oparciu o
dowiadczenia pokole i tradycj da si wyjani cierpienie Hioba jako wynikajce z jego
nieprawoci (wbrew temu, o czym sami mogliby si zdaniem Hioba przekona 12,11).
Byby to antyhymn, w ktrym Hiob ogasza Boga odpowiedzialnym za chaos w yciu
ludzkich spoecznoci i za utrat wasnej pozycji spoecznej. Opiewaby niezrozumia,
niszczc porzdek moralny wiata aktywno Bo, co mogoby odpowiada wyraanym
czciej przekonaniom Hioba (9,22-24; 12,6; 21,7nn) i jego wasnemu dowiadczeniu
(10,13-17). Hiob zmuszaby przyjaci do zmierzenia si z rzeczywistoci (12,11),
zamiast posugiwa si kamstwem utrwalonych pogldw (13,4.12). Biorc jednak pod
uwag 26,14 i 28,1-27231 i przekonanie Hioba o posiadaniu mdroci (12,2n; 13,1n, a
nawet 10,13), taka interpretacja staje si nieprawdopodobna. Hymn ukazuje raczej wielkie
i niepojte Boe dziea, ktre wykraczaj poza ludzkie, w tym samego Hioba, zdolnoci
poznawcze. Dysponentem mdroci jest jedynie i wycznie Bg.
Z hymnicznym rozszerzeniem 9,5n zbieny jest motyw rozpadajcych si gr w
14,18n (qt[ w 9,5; ~AqM'mi w 9,6), obrazujcy nieuniknione unicestwienie przez Boga
ludzkiej nadziei. Formalnie z hymnicznymi ptp. zdaje si wiza te 14,20, ktry
podkrela ostateczno mierci, ktr Bg gotuje czowiekowi. Mocniej ni inne
zakoczenia mw Hioba (7,21b; 10,21n; 17,13-16) wiersze te podkrelaj, e Bg sam (w
2. os.) unicestwia czowieka wraz z jego wszelk nadziej. Nie s to jednak wystarczajce
231

Zob. poniej 1.11.2 i 1.13.2.

631

Hiob 12-14

powody, by przypuszcza, e stanowi one wtrne rozszerzenie, gdy bezproblemowo


wpisuj si w bezporedni kontekst (w ktrym czciej pojawiaj si formy 2. os.:
13,24-27; 14,13-17).
Wtpliwoci moe budzi te fragment 12,4-6, ktry ju z powodu problemw
tekstowych jest trudny w interpretacji. Temat szydzenia przez pobonego sprawiedliwego
z (rzekomo) bezbonego pojawia si we wtrnym 17,8n232. Pojcie qyDIc; wystpuje w Hi w
dodatkach 17,9; 27,17, mowie Elifaza (22,19) i wtrnych mowach Elihu (32,1; 34,17;
36,7). Nie jest zatem wykluczone, e 12,4a.b jest rozszerzeniem233, ktre traktuje
szyderstwo jako w peni uzasadnion, pobon postaw wobec bezbonego (jak w 17,8n).
Czy rzeczywicie Hiob mgby uzna swoich przyjaci po prostu za pobonych i
sprawiedliwych ludzi234? Z pewnoci nie da si tego wykluczy, ale wtrno 17,8n
potguje wtpliwoci. Czy z takim sposobem patrzenia na postaw Hioba nie wi si
dalsze sformuowania z 12,4-6235? Wobec niejasnoci tekstowo-interpretacyjnych trudno
jednak byoby przekonujco uzasadni tego rodzaju wnioski. W 12,5 Hiob prawdopodobnie ocenia postpowanie trjki przyjaci, ktrzy oskarajc go z powodu nieszcz o
nieprawo, faktycznie go wymiewaj, a tym samym peni pychy i zudnego samozadowolenia przyczyniaj si do ostatecznego upadku cierpicego. Taka surowa krytyka
przyjaci przypomina 6,15nn. Za w 12,6 Hiob tak samo jak w 9,22-24; 10,3b oskara
Boga o to, e nie tylko pozwala wie niegodziwcom spokojne ycie, ale troszczy si o
nich i to pomimo tego, e dziaaj oni przeciwko Niemu. A trudno sobie wyobrazi, by
jaki redaktor czy glosator chcia wzmocni oskarenia Hioba skierowane przeciwko
Boej aktywnoci w wiecie236.
Z 17,8 (@nEx;' te we wtrnym 27,8) kojarzony mgby by rwnie 13,16(b), ktry
mona by postrzega jako zakcajcy cigo pomidzy 13,15 a 13,17. Zwizek
rzeczowy 13,16 z 17,8n jest jednak niezwykle wty, a 13,17 powraca (dosy niespodziewanie) do 13,13, tak e o rozbiciu cigoci 13,15+17 nie moe by mowy237. Ponadto
interpretacja 13,16 jest niepewna. Prawdopodobnie mwi o tym, e Hiob swj ratunek
upatruje w moliwoci bronienia i dowodzenia swej prawoci przed Bogiem (wiersz z
pewnoci jest powizany z 13,15!), bo tylko prawy w przeciwiestwie do nikczemnego
bezbonika moe dochodzi swej racji przed Bogiem. Alternatywnie 13,16b mgby
ukazywa sytuacj, w ktrej Hiob zyskiwaby szans na tak obron: niemono

232

Zob. poniej 1.7.2.


G. Fohrer, KAT, s.237 jako glos skrela 12,4b (oraz 12,6b, ale na podstawie nieprawdopodobnej
interpretacji; zob. Cz 1: 6.2); tak te F. Horst, BK, s.179 (z wtpliwociami) i bez uzasadnienia P.
Volz, SAT, s.34; G. Hlscher, HAT, s.31 i F. Hesse, ZBK, s.93.
234
Do tumaczenia i znaczenia tego trudnego wiersza zob. komentarz w Czci 1 (6.2).
235
M. Witte, Vom Leiden, s.151 uwaa, nie wdajc si w szczegy, 12,3b.4-6 za wielokrotnie rozszerzany fragment.
236
Do interpretacji tych wierszy zob. komentarz w Czci 1 (6.2).
237
Zob. jeszcze poniej w 2.3.3.
233

632

Literackokrytyczna analiza integralnoci

stawania niegodziwych przed Bogiem sygnalizowaoby zmian Jego postawy i odejcie


od dotychczasowej troski o niegodziwych (zob. 9,22-24; 10,3; 12,4-6)238.
Poniewa wtrnym rozszerzeniem jest 12,7-25 (a by moe nawet 12,4-6 lub ich
cz?), to wtpliwoci moe wywoywa obramowanie (12,2-3; 13,1n), w ktrym Hiob
dwa razy (dublet?) podkrela, e jego poznanie i mdro w niczym nie ustpuje
przyjacioom, tym bardziej e 12,3a=13,2b239, a kataforyczny zaimek hL,ae z 12,3b240
przywodzi na myl 12,9, ktry tak samo jak 12,3b mwi o oczywistoci elementarnego,
ludzkiego poznania. Kuszcy, ale i nieco hipotetyczny, byby wniosek, e pierwotnym
wprowadzeniem byy jedynie 12,2-3a, a drugi czon paralelizmu dla 12,3a tworzyy
sowa z 12,4a (bez wzgldu na to, czy reszta wiersza 12,4 jest pierwotna, czy te nie).
Nierzadko skrela si cay wiersz 13,17 jako glos241 lub uznaje si go za wtrne
rozszerzenie242, gdy ma by prozaiczn wypowiedzi, powtarzajc dosownie 21,2a i nie
pasujc do kontekstu, bo ju od 13,14n(n) wprowadzana jest mowa skierowana do Boga,
ktra rozpoczyna si w 13,18. Jeli Hi jest kompozycj literack, to wewntrzne
nawizania i powtrzenia nie musz by wiadectwem wtrnego rozszerzenia.
Chiastyczn konstrukcj z krtkim rytmem w drugim pwierszu (3+2) nie mona uwaa
za proz. Ponadto wiersz bezproblemowo wpisuje si w kontekst: bezporednio przed
przejciem do rozprawy z Bogiem Hiob jeszcze raz wzywa przyjaci do uwanego
suchania (zob. 13,6 i 13). Na marginesie warto zauway, e cho 13,18n zdaj si by
skierowane przede wszystkim do Boga, to wcale tak by nie musi, gdy mowa zostaje
wyranie zaadresowana do Ty Boga dopiero w 13,20. 13,15n mwi jeszcze
jednoznacznie o Bogu (formy 3. os.), tak e 13,17 w aden sposb nie przerywa mowy
skierowanej do Boga. Nie da si wic uzasadni jego wtrnoci.
Poniewa myl z 13,27a wydaje si treciowo sprzeczna z poprzedzajc j lini
(13,27a), to jest eliminowana jako glosa pochodzca z 33,11243. W 33,11 oba zdania
ssiaduj jednak ze sob tak samo jak w 13,27a. Obecno takiej samej (rzekomej)
sprzecznoci we wtrnej mowie Elihu 33,11 jest raczej dowodem na pierwotno 13,27a,
z ktrego czerpa redaktor czy autor mw Elihu. Sprzeczno w 13,27a jest natomiast
pozorna, bo oba wyobraenia trzeba rozumie metaforycznie244: ilustruj Boy nadzr nad
Hiobem, czy to poprzez areszt (13,27a), czy te uwane ledzenie tego, gdzie si udaje
238

Szczegowo komentarz w Czci 1 (6.2).


G. Hlscher, HAT, s.31; G. Fohrer, KAT, s.257; F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.54 i F. Hesse, ZBK,
s.92 przyp.85 skrelaj 12,3a jako glos do 13,2. W ramach krytyki tekstu brak jednak ku temu
podstaw (zob. F. Horst, BK, s.188), gdy w G* pominito rwnie 12,3b. Odwrotnie M. Witte, Vom
Leiden, s.151, dla ktrego uzupenieniem jest 13,1n. F. Horst, BK, s.188; D.J.A. Clines, WBC, s.305
natomiast uwaaj je za wiadome powtrzenie (inclusio), przy czym ich zdaniem hymn jest (w
wikszoci) pierwotny.
240
Wtrny w ocenie S.R. Drivera, G.B. Graya (ICC, s.111).
241
P. Volz, SAT, s.43; G. Fohrer, KAT, s.238 i F. Hesse, ZBK, s.95 przyp.91.
242
M. Witte, Vom Leiden, s.152 przyp.371.
243
P. Volz, SAT, s.43; G. Hlscher, HAT, s.34; G. Fohrer, KAT, s.239; F. Hesse, ZBK, s.95 przyp.93.
244
Nieco inaczej F. Horst, BK, s.205 i D.J.A. Clines, WBC, s.321n (mieszane lub sprzeczne metafory).
239

633

Hiob 12-14

(13,27a)245. Drugorzdn kwesti jest, czy wyobraenia z poszczeglnych linii przynale do jednego czy wielu obrazw. Sformuowany w 3. os. wiersz 13,28 bywa przesuwany
za 14,2, gdzie miaby si lepiej wpisywa w bezporedni kontekst246, lub uznawany za
pniejszy dodatek247. Formalnie jednak wie si z nastpujcymi po nim wierszami, a
treciowo tworzy pomost pomidzy skarg skierowan do Boga (13,24-27) a oglniejsz
refleksj o yciu czowieka (14,1nn), ktra nie moe w ramach skargi uchodzi za obcy
element248. Ponadto trzeba by odpowiedzie na pytanie, po co redaktor przesun go z
miejsca, gdzie wydaje si doskonale pasowa, lub po co glosator doda zdania, ktre
adnej nowej myli nie wnosz do skargi Hioba. Poza wzgldami metrycznymi nic nie
mona zarzuci 14,5b, a wic przypuszczenie, e jest glos wyjaniajc249, pozbawione
jest podstaw. Jeli mowy s stosunkowo pnymi kompozycjami250, nie ma powodu, by za
glos uzna 14,11b251, pwiersz zaczerpnity z Iz 19,5b. Cakowicie hipotetyczny jest
postulat, e w 14,13.19 wypad jeden pwiersz252. Wtpliwoci moe budzi trudny
14,12a253. O. Kaiser widzi w tych sowach zblione do apokalipsy pniejsze opracowanie o tym, e pobyt w szeolu ograniczony jest do momentu zmartwychwstania254. Ponadto
linia ta mogaby rozbija chiastyczn konstrukcj 14,12a.b. Sowa te jednak daj si
interpretowa bez odwoywania si do apokaliptycznej wizji koca wiata i idei
zmartwychwstania. Hiob by moe wcale nie liczy si z moliwoci rozpadnicia si
nieba. Jak pewne jest, e niebo istnieje i nie przestanie istnie, tak samo pewne jest, e
czowiek nie moe powsta do ycia po swojej mierci. Sen zmarych nie jest czym
przejciowym, lecz ostatecznym255. Nawet jeli nie da si wykluczy, e rzeczywicie
mamy do czynienia z uzupenieniem w duchu apokaliptyki (HenEt 45,4-5 i 51,1n oraz Iz
34,4; 51,6; Ps 102,26n), to lepiej wybra spord moliwych interpretacji t przystajc
do bezporedniego kontekstu. Pytanie retoryczne z 14,14a P. Volz, G. Hlscher, G.
Fohrer, Cz. Jakubiec i F. Horst uwaaj za glos (nawizujc do14,10a)256, a V. Maag

245

Zob. komentarz w Czci 1 (6.2); znaczenie trzeciej linii 13,27b jest niejasne.
F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.55; M.H. Pope, AncB, s.106; F. Horst, BK, s.187.205n; A. de Wilde,
OTS, s.173.
247
A.Weiser, ATD, s.100 i M. Witte, Vom Leiden, s.94n; skrela go G. Hlscher, HAT, s.34.
248
Zob. powyej 1.4.2 i komentarz w Czci 1 (6.2).
249
G. Fohrer, KAT, s.239 i F. Hesse, ZBK, s.95 przyp.95; M. Witte, Vom Leiden, s.95.
250
Zob. poniej 2.2 i 2.4.
251
Wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.239) czy G. Hlscherowi (HAT), s.35, ktry na tej samej podstawie
wykrela cay 14,11.
252
Jak chcieliby G. Fohrer i F. Hesse, ZBK, s.95 przyp.97 i przyp.99.
253
F. Hesse, ZBK, s.96 przyp.96 jako powd wykrelenia podaje treciow niejasno zbdnego (sic!)
zdania.
254
Tod, s.146; G. Hlscher, HAT, s.35, cho nie wyklucza interpretacji w sensie: nigdy; M. Witte, Vom
Leiden, s.95 przyp.126, ktry ponadto wycza 14,13b.14a.19b.
255
Tak te G. Fohrer, KAT, s.257; F. Horst, BK, s.209 (paradoksalny sposb mwienia); D.J.A. Clines,
WBC, s.330; zob. te H. Strau, Tod, s.248 i komentarz w Czci 1 (6.2).
256
SAT, s.43; HAT, s.35; KAT, s.257 (gramatycznie nie pasuje do kontekstu [?]); PST, s.121; BK,
s.211 (uwaga marginalna).
246

634

Tre i budowa mowy

przesuwa je na koniec 14,12257. Hiob chciaby dowiadczy cudu ponownego, askawego


skonienia si ku niemu Boga258, czemu na przeszkodzie stoi niemono powrotu z
krainy zmarych. Koncepcje, e okazanie aski przez Boga Hiobowi w szeolu (14,13b) nie
miaoby si wiza w ogle z powrotem do ycia259 lub e mwic o ukryciu w szeolu,
Hiob nie myli o mierci260, byyby co najmniej dziwaczne. G. Ravasi susznie sdzi, e
14,13n wspbrzmi z myl autora261.
W tej dugiej mowie Hioba mamy wic do czynienia przede wszystkim z dwoma
uzupenieniami: 12,7-25 i 14,3n. Z 12,7-25 moe by te zwizane ewentualne
rozszerzenie wprowadzenia o 12,3a.b, tworzce wraz z 13,1n obramowanie otaczajce
hymn i 12,4-6. Ponadto dodatkiem powizanym z 17,8n moe by 12,4a.b.
1.7.
1.7.1.

Hiob 16-17
Tre i budowa mowy

Oglna budowa tej mowy jest stosunkowo mao przejrzysta262, nie mona jej podzieli
na kilka wyranych czci (w tym najbardziej przypomina mow z rozdz. 6-7). Tylko
niewielka jej cz jest wprost zaadresowana (formy w 2. os.), a mwi si przede
wszystkim o Bogu i o przyjacioach. Po dwa razy Hiob krtko zwrci si do przyjaci
(16,2-5; 17,10) i do Boga (16,7b-8a; 17,3-4). Ponadto adresatem jednego z wezwa jest
ziemia (16,18).
Hiob zwraca si wpierw do przyjaci (16,2-5), ktrzy racz go swoimi szkodliwymi
pseudopocieszeniami. atwo im wypowiada grnolotne twierdzenia, bo nie s na jego
miejscu. W 16,5 poucza ich, w jaki sposb on pocieszaby blinich. Jego sowa s
wyjtkowo bezporedni reakcj na zarzuty Elifaza z poprzedzajcej mowy
(15,2.11.35). Mimo e mwienie nic mu nie pomaga, to milczenie rwnie nie agodzi
blu, tak e pomimo protestw przyjaci (16,3) kontynuuje swoj mow (16,6),
przechodzc do skargi na los, ktry zgotowa mu Bg (16,7-14). Po wprowadzajcym,
oglnym stwierdzeniu (16,7a) skarg na Bo wrogo zaczyna od krtkiego wyrzutu
skierowanego wprost do Boga (16,7b-8a). Za pomoc szeregu obrazw (drapienik,
wojownik i zdobywca) opisuje, jak Bg w swym gniewie atakuje go i umierca (16,9-14),
co jednoczenie staje si wiadectwem rzekomej winy Hioba (16,8). Ciosy Boe s
wymierzane rwnie rkami i ustami ludzi, ktrzy z niego szydz (16,10-11). Wobec
wrogiego Boego dziaania Hiob unia si, boleje nad swoj tragedi, mimo e jego
postpowanie w wymiarze etycznym i religijnym byo bez zarzutu (16,15-17). Poniewa

257

Hiob, s.176 przyp.558.


Zob. F. Horst, BK, s.210n.
259
F. Horst, BK, s.210n.
260
Cz. Jakubiec, PST, s.121.
261
Hiob 2, s.182 przyp.183.
262
Tak te D.J.A. Clines, WBC, s.375.
258

635

Hiob 16-17

nie ma ju adnej nadziei, by wbrew nieszczciom dowie swej prawoci (por. 16,8) za
ycia, zwraca si do ziemi z daniem nieukrywania dowodu jego niezawinionej zagady,
jego niewinnie przelanej przez Boga krwi (16,18). Do takiego apelu docza wyznanie
(16,19-21.22). Hiob jest pewny, e ma swego przedstawiciela sdowego, wiadka czy
adwokata w niebie (16,19), ktry doprowadzi do uznania jego niewinnoci. Zsyane przez
Boga nieszczcia wiadcz przeciwko niemu (zob. 16,8), ale Bg jako jego adwokat
ujmie si za nim i wystpi na jego rzecz przeciwko samemu sobie (16,19.21). Pograny
szyderstwem trjki przyjaci kieruje si, pacze do Boga (16,20), cho to Bg go
przeladuje (zob. 16,7-14).
Wraz z uzasadnieniem w 16,22 pojawia si nowy wtek w tej mowie: skarga na zbyt
szybkie przemijanie, na przedwczesn mier (17,1.7.11-16), ktra powizana jest z
kwesti szyderstwa, ktrego Hiob dowiadcza (17,2.5-6). Po wprowadzeniu skargi (17,1)
powraca znany ju z 16,20 (i 16,4.10) temat wymiewania Hioba przez jego otoczenie,
przede wszystkim przez przyjaci (17,2-6), w ktrego rodku (17,3-4) Hiob zwraca si do
Boga z prob, by w takiej sytuacji sam porczy sobie za niewinno Hioba (ktr
swoimi ciosami stawia pod znakiem zapytania), jako e sam zalepi jego przyjaci. To
(prawnie) absurdalne yczenie czciowo nawizuje do 16,19-21, ale mocniej
nakierowane jest na teraniejsze ycie Hioba, ktre dobiega koca (17,1). Hiob jest
przekonany o swej niewinnoci (zob. 16,17), a Bg jest jedynym, ktry moe za to
porczy, bo zalepionych przyjaci zwiody faszywe dowody (wynikajce z jego
nieszcz; por. 16,8). Jak si wydaje, porczenie to miaoby zagwarantowa Hiobowi
spokj na krtk chwil ycia, jaka mu jeszcze pozostaa (tak jak w 7,16-21; 10,20-22),
przy czym teraz najwaniejsze staje si uwolnienie od otaczajcego go szyderstwa tych,
ktrzy uznaj go za winnego. 17,6-7 jest skarg, ktra czy opis doznanych szyderstw
(17,2-5) z motywem szybkiego przemijania (16,22-17,1 i 17,11-16). By moe fragment
17,1-7 zosta zbudowany chiastycznie. Zewntrzne obramowanie tworzy skarga na
szybkie przemijanie (17,1 i 7), a wewntrzne skarga na szyderstwo rzekomych przyjaci
(17,2 i 6), a w centrum stoi proba skierowana do Boga (17,3n), poczona z niejasnym
17,5 (brak rozsdku u szydercw?). Kocowa cz mowy (17,11-16) jest ponowion
skarg Hioba na przedwczesn mier, ktra kadzie kres wszystkim jego dobrym i
rozumnym planom. Odchodzi z tego wiata, nie mogc ju na nic liczy. 17,7 i 17,11-16
s rozdzielone zaskakujcymi w ustach Hioba sowami (17,8-9) o tym, e sprawiedliwi i
poboni triumfuj, ogldajc nieszczcia (rzekomego?) nikczemnika, co wzmacnia ich w
dotychczasowym, prawym postpowaniu. W 17,10 Hiob jeszcze raz zwraca si do
przyjaci, by zmienili swoje podejcie do niego, bo ich oskarenia pod jego adresem
zdradzaj brak rozumu i rozeznania w rzeczywistoci. Fragmenty skierowane do trjki
przyjaci (16,2-5 i 17,10) otaczaj czy spinaj wiksz cz tej mowy. Po 17,10 jest ju
miejsce jedynie na pene rezygnacji sowa o odchodzeniu z tego wiata i braku
jakiejkolwiek nadziei (17,11-16).
Nowoci w tej mowie jest wyznanie Hioba. Cho jego cierpienia jako Boe ciosy
zawiadczaj przeciwko niemu, to Bg w niebie jest wiadkiem, Adwokatem, ktry
636

Literackokrytyczna analiza integralnoci

doprowadzi do jego uniewinnienia, bronic go przeciwko sobie samemu i wyrokujc na


swoj niekorzy (16,19). Jego niewinnie przelana przez Boga krew bdzie uznana przez
Boga za ostateczne wiadectwo jego niezawinionego cierpienia. Wzywa te Boga, by
wobec szydercw ju teraz sam sobie porczy za jego prawo (17,3). Wyznanie z 16,19
(wraz z 16,18.20n) oraz yczenie z 17,3 byo ju, jak si wydaje, przygotowywane w
dwch poprzednich mowach. W 9,33 sformuowa yczenie, by w sprawie sdowej z
Bogiem wystpi rozjemca, majcy zagwarantowa mu uczciwy proces, lub wyrazi al,
e kogo takiego nie ma. Rol rozjemcy, sdziego mgby obj jedynie Bg. W
14,13-17, po nieudanej prbie doprowadzenia do procesu z Bogiem (13,3-19.20-23),
yczy sobie, by Bg ukry go przed swoim gniewem w szeolu, gdzie przeczekaby do
czasu, gdy Bg si nad nim zmiuje. Takie yczenie nie mogo si osta wobec
rzeczywistoci mierci, ktra wszystkiemu kadzie kres (14,19-22). Nie pozostao mu
wic nic innego, jak liczy na ostateczne wiadectwo jego krwi i na obecno jej mciciela
w niebie, ktry wystpi jako jego rzecznik. Znw Bg musiaby podj dziaania
przeciwko sobie. Cho wobec ostatecznoci mierci (16,22n i 17,7.11-16) sam nic z tego
nie bdzie mia, to wyznaje swoj wiar w Bo sprawiedliwo, nawet jeli zmuszaaby
ona Boga do uznania jego prawoci wbrew temu, co w jego ocenie Bg czyni (16,8nn;
zob. 10,15b-17)263. Jego wiara nie jest wolna od paradoksw, jego yczenia i proby
ocieraj si o absurdalno (14,13-17; 16,18n; 17,3). Mimo wszystko trzyma si kurczowo
Boga. Cho dowiadcza Boga (od pewnego czasu) tylko jako potnego wroga i tyrana
(16,7-14), to najwyraniej nie zamierza zaakceptowa tego, e miaaby to by caa prawda
o Bogu.
Szyderstwo, z ktrym spotyka si Hiob, jest istotnym wtkiem tej mowy: zaznaczone
ju w 16,2.4, a tematem staje si w 16,10.20 i 17,2-10. Postawa przyjaci wynika z braku
mdroci, ktra uniemoliwia im rozeznanie si w rzeczywistoci (12,2-13,4* i 17,10).
Teraz dodaje, e sam Bg odebra im rozum (17,4). Bynajmniej nie uwalnia ich to od
odpowiedzialnoci. Upraszczajc mona by jednak powiedzie, e Bg podega ich do
szyderstwa, atakujc Hioba bez litoci (16,7-14). Hiob jest przekonany, e ostatecznie nic
na tym nie zyskaj (17,5), nie bd nad nim triumfowa (17,4b). Z innej perspektywy
problem szyderstwa zdaj si ocenia 17,8n.
1.7.2.

Literackokrytyczna analiza integralnoci

Dodatkiem s najpewniej wiersze 17,8-9264. Pozytywnie sformuowan uwag o


triumfie nad bezbonymi i wzmocnieniu prawych w ich dotychczasowym nienagannym

263

Jakociow zmian dostrzega te G. Kaiser, Dichtung, s.61.


Podobnie B. Duhm, HKC, s.92nn (przenosi je za 18,3); F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.110; S.R.
Driver, G.B. Gray, ICC, s.153n; G. Hlscher, HAT, s.40; M.H. Pope, AncB, s.130; G. Fohrer, KAT,
s.281; F. Horst, BK, s.244n; F. Hesse, ZBK, s.114 przyp.121 i s.118n; A. de Wilde, OTS, s.197
(przesuwa je za 18,4); M. Witte, Vom Leiden, s.235. Podejrzenia wobec 17,8b zgasza rwnie A.
Weiser, ATD, s.131 oraz N.C. Habel, OTL, s.277; D.J.A. Clines, WBC, s.396n.
264

637

Hiob 16-17

postpowaniu, ktrzy obserwuj aosny stan przedwczenie odchodzcego i


wyszydzanego bezbonego, bardzo trudno byoby zrozumie w kontekcie mw Hioba265.
To on jest tym wyszydzanym (16,20a; 17,2.6) i dotknitym cierpieniem (16,7; zob. te
16,7nn) czowiekiem. Zaimek wskazujcy tazO (17,8a) kae przyczyn dezaprobaty
pobonych odnajdywa prawdopodobnie w poprzedzajcych wierszach, czyli w szyderstwie otoczenia i fizycznej saboci Hioba (17,6n; por. 16,7-14 i 15n: w aosnym
wygldzie ponionego Hioba). Natomiast Hiob wyznawa, e Bg nie pozwoli ostatecznie
zatriumfowa nad nim tym, ktrzy z niego szydz (17,4b). Nawet jeli zaimek tazO
odnosiby si ponad 17,[5.]6n jedynie do 17,4b, co trudno byoby przekonujco uzasadni,
to wiersze te musiayby by zapowiedzi triumfu prawych, ktrzy zostan wzmocnieni
upokorzeniem szydzcych z Hioba. Jednak nic nie wskazuje na to, by szydzcych z niego
przyjaci Hiob oskara o bezbono (musiaaby to by relektura na podstawie 42,7n i
by moe 32,4), a jego przewiadczenie o tym, e Bg nie dopuci do ostatecznego
triumfu szydercw, trzeba lokowa w nieznanej przyszoci, gdy swego uniewinnienia
Hiob oczekuje (na razie) dopiero po swojej mierci (16,18n). W 31,29 odnosi si
negatywnie do wszelkiej Schadenfreude, na ktr nigdy sam sobie nie pozwoli. Ponadto
sformuowanie 17,8b-9 w sg. (yqin", qyDIc; i ~yIdy; "-rh'j\) sugeruje, e przedstawiaj ogln prawd
o postawie niewinnego wobec nikczemnika, ktra w 17,8a znalaza zastosowanie do
konkretnego przypadku nieszcz Hioba (?). Zarwno kontekst, jak i zapewnienie z
31,29 nie pozwalaj przypuszcza, e Hiob identyfikowaby si z prawymi pobonymi,
ktrzy triumfuj nad niegodziwymi, tym bardziej e sam dowodzi, i w rzeczywistoci
nikczemnikom nieraz dobrze powodzi si za ycia i s czczeni nawet po mierci (21,7nn).
Hiob wielokrotnie uskara si na szczcie niegodziwych, ktrym w przeciwiestwie do
prawych dobrze si powodzi (9,22-24; 10,3b; 12,6; 21,7nn) i nie spotyka ich waciwa
kara (21,20n).
R. Gordis, Job, s.524n sdzi, e usunicie tych wierszy pozbawia Hi najbardziej fundamentalnego
wkadu w problem za. Osobista tragedia Hioba miaa go doprowadzi do przebysku intuicji, ktra
przekrela utylitarn moralno i rozrywa zwizek pomidzy postpowaniem a losem czowieka.
Pobony wprawdzie osupieje, widzc niedol Hioba, ale nie odwiedzie go to od sprawiedliwego
postpowania. Prawy czowiek gboko dotknity nieprawoci w wiece (17,8a) chce j aktywnie
zwalcza (17,8b), dlatego trwa niezachwianie w swojej prawoci (17,9a), a nawet intensyfikuje j
(17,9b). Do tezy R. Gordisa trzeba by koniecznie doda, e prawi w losie Hioba musieliby rozpozna
nieprawo dziejc si w wiecie i nie powiza jej tak jak Hiob z Boym dziaaniem (zob. 16,7-14).
Pewnie po to, by mogy to by sowa samego Hioba, potrzebny by przebysk intuicji. Czy 17,8b moe
mwi o zwalczaniu nieprawoci? Cho zarzut R. Gordisa, e twierdzenie o wtrnym dodaniu jakich
sw oznacza ich usunicie, jest trafny jeszcze nawet w przypadku komentarza G. Fohrera (KAT,
2

1989=11963; zob. jego przedmow do tego wydania z 1986 roku na s.13), to rozmija si z zaoeniami i

celami krytyki literackiej i historii redakcji, ktre d do umieszczenia wtrnych dodatkw we

265

Zob. komentarz w Czci 1 (7.2).

638

Literackokrytyczna analiza integralnoci

waciwych ramach interpretacyjnych (zob. J. Slawik, Egzegeza, s.131). ladem R. Gordisa poda N.C.
Habel, OTL, s.277n, ktry wprawdzie dostrzega, e wiersze te zdaj si by niezdarnym wtrceniem, ale
stara si je zinterpretowa, jak gdyby przynaleay oryginalnie do mowy Hioba. Prawi maj by
poruszeni jego niedol, poniewa w przeciwiestwie do przyjaci odkrywaj, e jest niewinny. To
jednak nie zwiedzie ich z waciwej drogi, lecz zaoferuj mu wsparcie. Okrelenie bezbony z 17,8b
miaoby by zawoalowan aluzj do przyjaci, ktrzy przyczepili ju atk nikczemnika Hiobowi (8,13;
15,43). O ofercie pomocy dla Hioba przez prawych nie ma tutaj jednak ani sowa. Na jakiej podstawie
mona by identyfikowa bezbonych z przyjacimi Hioba? Chyba jedynie w oparciu o 42,7n. Wg Cz.
Jakubca, PST, s.136 Hiob pokazuje, e postawa ludzi prawych, ktrzy oburzaj si na niego jako
grzesznika i uwaaj jego los za przestrog, przysparza mu blu. Bl Hioba nie dochodzi jednak tutaj do
gosu. Z kolei D.J.A. Clines, WBC, s.396n odnajduje w tych wierszach punkt widzenia przeciwnikw
Hioba, ktrych Hiob cytuje (w czym przejawia si ma jego gorzka ironia). Tez tak formuuje wbrew
zalecanej przez siebie ostronoci przed zakadaniem cytatu, gdy tylko natrafiamy na pogldy przeciwne
do tych, ktre bohater zwyk wypowiada, i wbrew opisanym sposobom upewniania si co do zasadnoci tego rodzaju tezy (s.292). Z pewnoci D.J.A. Clines ma racj, twierdzc, e Hiob nie przedstawia
tu wasnych pogldw.

Obok 17,8n za wtrne rozszerzenia uchodz nieraz otaczajce wiersze, najczciej


17,10266. Tak jak 17,8n przerywa on skarg Hioba na sw przedwczesn mier
(17,7.11-16) oraz w dosy wyjtkowy sposb wprowadza do kocowej czci mowy
sowa zaadresowane do przyjaci (ale zob. 19,21n.28n). 17,10 treciowo zdaje si
wpisywa w kontekst mowy, cho racj ma F. Horst, ktry sdzi, e 17,10 czy si z
tematycznie 17,4n. Jednak na tej podstawie uznaje 17,6n.8n za wtrne uzupenienie267,
cho nie ma adnego treciowego powodu, by wyklucza 17,6n z mowy Hioba. Trudno
powiedzie, dlaczego 17,6n miayby tworzy tematycznie inn skarg Hioba, skoro (w
nieco innych sowach) o szyderstwie otoczenia mwi te 16,20.20a; 17,2, a o
przemijaniu 16,22; 17,1 i 11-16. Wprawdzie skarga na szybk mier pojawia si ju w
17,1 (i 16,22), tak e samo przerwanie skargi nie jest jeszcze wystarczajcym argumentem, to jednak 17,10 wydaje si w aden sposb nie wiza z bliszym kontekstem268.
Szereg badaczy uwaa za wtrny dodatek (glos) wiersze 16,9b-11269, ktry w
przeciwiestwie do 16,9a.12-14 mwi nie o Bogu, ale w jzyku skargi o wielu przeciwnikach, ludziach. W podobny sposb F. Horst270 prbuje uzasadni, e rozszerzeniem s
266

B. Duhm, HKC, s.92n; S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.154; G. Hlscher, HAT, s.40; G. Fohrer, KAT,
s.281 (pniejszy korygujcy dodatek lub sowa pochodzce z innego, nieznanego ju obecnie miejsca,
np. mw przyjaci); F. Hesse, ZBK, s.114 przyp.121 i s.118n; M. Witte, Vom Leiden, s.235. A. de
Wilde, OTS, s.208 przesuwa ten wiersz przed 19,2 (a przed nim wstawia tam jeszcze 18,2).
267
BK, s.244n.259nn.
268
Niewielkim problemem jest przy tym pocztkowe ~l'Waw> (17,10a wydaje si ponadto metrycznie za
dugi), ktre mona by uzna za dodatek wstawiony wraz z 17,8n.
269
S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.xxxvii przyp.1; G. Hlscher, HAT, s.40; G. Fohrer, KAT, s.280; F.
Hesse ZBK, s.112 przyp. 112 i s.118; A. de Wilde, OTS, s.192.
270
BK, s.244, ale zob. 16,14. O obecnoci w 16,9-14 (i 19,6-12) motyww skargi przeciwko wrogom G.
Fuchs, Mythos, s.85nn, ktra widzi w nich nieobcy Hi element mitologiczny.

639

Hiob 16-17

16,10n, bdce skarg przeciwko wrogom (w 16,9 za mamy do czynienia ze zlaniem si


ze sob rnych motyww skargi skierowanej przeciwko Bogu). Fakt, e Boa wrogo
zbiega si z przeladowaniami ze strony ludzi, nie jest jednak w adnej mierze podejrzany
(19,22; 30,9nn). Granica pomidzy gniewem Boym, ktry opisywany jest czciowo
teriomorficznie, a dziaaniem wrogw jest pynna, co wyranie pokazuje 16,11: Bg
podda Hioba przemocy jego wrogw271. Nie ma te potrzeby korygowania yrIc' w 16,9b
ani koniecznoci interpretowania go tak, by oznacza ludzkiego przeciwnika
(kolektywnie)272, nie mwic ju o tym, e miaby wystpowa w kontracie do Boga.
Hiobowi nieobcy by jzyk skarg przeciwko wrogom, nawet jeli w roli przeciwnika
czciej obsadza Boga (np. 9,19; 10,16)273. W takim razie w aden sposb nie da si
uzasadni wyczenia tych wierszy z pierwotnej mowy Hioba274.
Wtpliwoci moe budzi liczba pojedyncza w 16,3 (wtrna w 12,7n i 26,2-4275), ale
poniewa wiersz wpisuje si bezproblemowo w kontekst mowy Hioba i treciowo
odpowiada jego postawie276, to nie mona jedynie na tej podstawie uwaa go za wtrne
rozszerzenie. Hiob wyraa swoje zdziwienie postaw Elifaza (i przyjaci), e jego sowa
wynikajce z dowiadczonego cierpienia (zob. 3,3nn) i oparte na uczciwej obserwacji
(por. 10,13; 12,2n; 13,2) zdaj si by dla niego (nich) nie do zaakceptowania. Hiob wci
zmuszony jest wysuchiwa ich niekoczcych si, drczcych i oskarycielskich mw
(16,2), bo jego rozmwcy s zbyt poruszeni, by milcze. Nie pomagaj mu (wbrew
zamiarom z 2,11), ale pomnaaj jego cierpienia (zob. te 12,5). Ponadto zwraca uwag,
e na pocztku tej mowy (podobnie te w 17,10) Hiob reaguje w wyjtkowo bezporedni
sposb na poprzedzajc wypowied Elifaza. Nie pozbawione podstaw jest zatem
podejrzenie, e posuenie si sg. moe by zwizane z tym szczeglnym odniesieniem si
do zarzutw Elifaza. Adresat tych sw, Elifaz, moe te by niejako reprezentantem
trjki przyjaci (por. 42,7n)277.
Nie dziwi zastrzeenia wobec 17,5278, jednak trudnoci tekstowe nie pozwalaj na
sformuowanie uzasadnionych wnioskw co do jego wtrnoci. W tej sytuacji lepiej jest

271

Wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.382n) w 16,10 nie ma realnej zmiany podmiotu, bo ludzka wrogo jest
konsekwencj Boej wrogoci, Boy atak na Hioba daje sposobno otaczajcym go ludziom do
szydzenia z niego. R. Gordis, Job, s.177 dostrzega chiastyczn konstrukcj 16,9-12, gdzie 16,9+12
opisuje dziaanie Boga, a 16,10-11 ludzkich przeciwnikw Hioba.
272
Cho jest to czsto w ST termin kolektywny, moe te oznacza jednostk; zob. komentarz w Czci
1 i Est 4,7 (ju sam fakt uywania rzeczownika w pl. sugeruje, e nie zawsze musi by rozumiany
kolektywnie).
273
Wedug R. Gordisa (Job, s.176n) psalmici take postrzegali atakujcych ich ludzi jako Boych
emisariuszy (np. Ps 22,2-8).
274
Tak te D.J.A. Clines, WBC, s.383.
275
Zob. 1.6.2 i 1.11.2.
276
Inaczej D.J.A. Clines, WBC, s.379, ktry uwaa wiersz za cytat sw Elifaza. M. Witte, Vom
Leiden, s.149 postrzega wiersz jako parafraz przypominajc cytat.
277
Mona by wyjani zaskakujcy sg. rwnie jako dystrybutywny; zob. G. Gesenius, Grammatik,
145l.
278
Jako dodatek (bez analizy) oznacza ten wiersz M. Witte, Vom Leiden, s.235.

640

Literackokrytyczna analiza integralnoci

wybra interpretacj, ktra zmierza do uzgodnienia jego wymowy z bezporednim


kontekstem. Jest to przysowie, ktre trzeba odnie do szydzcych z niego przyjaci.
Hiob porwnuje ich do czowieka, ktry dla zysku denuncjuje blinich, cigajc w ten
sposb nieszczcie na swoj rodzin. Przyjaciele nic nie zyskaj na oskaraniu go o
nieprawo, ale wrcz przeciwnie, strac (por. 13,7-11)279.
Podobnie jak w przypadku poprzednich rozdziaw F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.106-112.117n.123
eliminuje z mowy Hioba wikszo tekstu, z ktrego pozostaj tylko resztki: 16,6.9, nie bez wtpliwoci
16,12-17 oraz 16,18-21. 16,2.4n maj stanowi redakcyjne wprowadzenie odcinajce si od 16,6 i
zapowiadajce monolog (warto doda, e po usuniciu w caoci rzekomo wtrnych rozdz.15; 18; 20n
Hiob nie ma na co reagowa). 16,3 w sg. pochodzi z innego kontekstu w Hi, 16,7 jest niejasny, a 16,8
musi wypa, skoro zdaniem F. Baumgrtel yvix]K; oznacza jedynie moje oszustwo. 16,10-11 usuwa jako
niezaporedniczon skarg przeciwko wrogom, 16,22 z powodu sowa tAnv. (= lata), ktre musi
pochodzi z innego kontekstu, a 17,1 ze wzgldu na zwizki z 16,22. 17,2-7, opisujce zmaganie
psalmisty z wrogami, pochodz z Ps i s czciowo zaadresowane do Boga (tzw. Du-Stcken, F.
Baumgrtel usuwa z zasady, gdy ma to by jedynie dialog Hioba z przyjacimi), sufiksy 3. os. pl.
pozbawione s odniesienia. Ponadto 17,4b jest niemoliwe w kontekcie zmagania si z wrogami, a
17,4a ma zwalnia przyjaci z odpowiedzialnoci za ich lepot. 17,5 jest le zachowany, wic zgodnie
z zaoeniami F. Baumgrtela zostaje wykrelony. 17,8-9 nie przystaj do mw Hioba. Skarcy ton
17,10 nie pasuje do poprzedzajcych wierszy. 17,11-16 s skarg treciowo odpowiadajc fragmentom
zaadresowanym do Boga. Swoje zaoenie metodologiczne jeszcze raz formuuje na s.108 przyp.74
(cho nazywa je wnioskiem): co w tekcie nie daje si wyjani, wychodzc z sytuacji Hioba, nie naley
do pierwotnej mowy Hioba. Zastanawiajce jest, w jaki sposb, wykrelajc wikszo sw, ktre
znajduj si w ustach Hioba, mona ustali sytuacj Hioba. Czy poza prologiem nie ma ju nic wicej do
powiedzenia o pooeniu, mylach i emocjach Hioba? Ponadto cz wyklucze opiera si na szeregu
wtpliwych interpretacjach (najwyraniej w przypadku 16,8 czy 17,4). Do krytyki argumentacji F.
Baumgrtela zob. powyej (zw. 1.4.2). Nie ma te powodu, by rugowa z mowy fragmenty, ktre maj
idealizowa Hioba i potpia przyjaci (J. Vermeylen, Job, s.17nn [podsumowanie s.23], ktry usuwa
16,18-17,1; ponadto eliminuje zaadresowane do Boga 17,3-4 i skarg z 17,7-16).

Wtrnym rozszerzeniem s zatem 17,8n. Powstaje pytanie, co chcia osign redaktor,


wstawiajc te wiersze do mowy Hioba. Raczej mao prawdopodobne jest, e chcia
wymia przyjaci Hioba jako tych, ktrzy maj samych siebie za pobonych i
utwierdzaj si w swej prawoci dziki upadkowi rzekomo bezbonego Hioba. Raczej
maj obiecywa bogobojnemu czytelnikowi umocnienie si w swoim sprawiedliwym
sposobie ycia (17,9), twierdzc, e niewinny zatriumfuje nad bezbonym (17,8b).
Waciw reakcj prawych na katastrofy (17,8a) pojmowane, jak mona przypuszcza,
jako kara Boa jest dystansowanie si od bezbonych i trwanie w prawoci. Bogobojny
czerpie si z upadku bezbonego. Prawo do szyderstwa (z niegodziwego) przyznano
pobonemu rwnie w 12,4a.b. Jak si wydaje, redaktor musia by przekonany o tym,
279

Zob. komentarz w Czci 1 (7.2).

641

Hiob 19

e zasada sprawiedliwej odpaty w takiej czy innej formie funkcjonuje. By moe z tego
powodu, e odpata taka nastpuje bardzo pno, prawo pobonych wystawiona jest na
prb. Ale bezbonych spotyka ostatecznie wstrzsajca zagada. A trudno uwierzy, e
takie pocieszenie mona byo powiza z losem Hioba (tazO). Moe si tylko rodzi
podejrzenie, e ten zaimek wskazujcy nie jest anaforyczny, lecz odwouje si do czego
spoza kontekstu tych wierszy (np. triumfu Hioba na przyjacimi, ktrzy wcale nie mwili
prawdy: 42,7n; por. 17,4b).
1.8.
1.8.1.

Hiob 19
Tre i budowa mowy

Mowa Hioba, w ktrej jego wiara w ostateczne Boe wystpienie na jego korzy
osiga punkt kulminacyjny (19,25-27)280, wiele razy skierowana jest wprost do trjki
przyjaci 19,2-6.21-22.28-29 (fragmenty te wyznaczaj struktur mowy281). Przyjaciele
s oskarani przez Hioba o przeladowanie go (19.2-5.22) poprzez przypisywanie mu win,
ktrymi miaby zasuy na dowiadczane nieszczcia (19,5.28). Ale w rzeczywistoci
jego cierpienia wynikaj z Boego przeladowania (19,6.21), do ktrego przyczaj si
przyjaciele (19,22,) pomnaajc jego cierpienia (19,3). Dlatego naraaj si na srog kar
(miecz), gdy Bg jako jego goel ujmie si za nim i zemci si na jego wrogach (19,28n).
Po pocztkowych sowach (19,2-6) skierowanych do i przeciwko oskarajcym go
przyjacioom (19,2-5) i wskazujcych na Boga jako tego, ktry wizi go cierpieniem i nie
pozwala mu si broni, naruszajc jego prawo (19,6), Hiob przechodzi do skargi na swe
obecne, nieszczsne pooenie (19,7-20). Pierwsza cz skargi opisuje wrogie Boe
dziaanie (19,7-12). Zapocztkowa j ju 19,6, ktry spaja oskarenia przyjaci ze
skarg na Bo niszczycielsk aktywno. Bg powodowany swym (niezrozumiaym)
gniewem prowadzi go w habie i bezsilnoci do grobu, traktujc jak wroga, zamiast
udzieli mu pomocy (prawnej). Ponadto sprawia (19,13 TM), e Hiob zostaje sam,
cakowicie wyobcowany w swym spoecznym otoczeniu. W ten sposb przechodzi on do
drugiej czci skargi, powiconej spoecznej izolacji, gdy odwracaj si od niego krewni
i znajomi, a nawet najblisza rodzina (19,13-19.20)282. 19,18-19 tworz co w rodzaju
podsumowania skargi (19,20 jest skrajnie niejasny)283. Po tym opisie swej niedoli Hiob
zwraca si ponownie do przyjaci, ktrych wprost nie uwzgldniay 19,13-19. W
sformuowanej w jzyku skargi probie (19,21-22) apeluje o okazanie mu przychylnoci, a
nie przyczanie si do Boych przeladowa wobec niego. Proba kontrastuje ze
spoecznym wyobcowaniem ukazanym w poprzedzajcych wierszach oraz nawizuje do
zarzutu przeciwko Bogu z 19,6 i przeciwko przyjacioom w 19,2-5. Hiob dostrzega, e ich
280

F. Hesse, ZBK, s.128; H. Richter, Rechtsleben, s.93; H. Strauss, BK, s.19n.


Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.435.
282
Wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.446) nie ma w Hi bardziej przejmujcego opisu wyobcowania Hioba.
283
Zob. komentarz w Czci 1.
281

642

Tre i budowa mowy

dziaanie odpowiada czy dopasowuje si do Boej wrogoci wobec jego osoby (19,22), co
ich bynajmniej nie usprawiedliwia284. Odrzucony przez otoczenie, przeladowany przez
Boga i przyjaci formuuje nierealne yczenie, by jego sowa powiadczajce niewinno
zostay zapisane w postaci naskalnej inskrypcji (19,23-24), by kiedy mogy by
wiadectwem jego niezasuonego cierpienia. Mimo swego tragicznego pooenia Hiob
wyznaje, e Bg, jego odkupiciel i mciciel, sprawi, e osobicie dozna, wczeniej czy
pniej, uznania swej niewinnoci (19,25-27) i pomsty na wrogach, przed ktr ostrzega
trjk przyjaci (19,28-29). Bg rozstrzygnie spraw przeciwko samemu sobie285 i
przeciwko przyjacioom, ktrym si zdaje, e postpuj tak jak Bg (19,22).
Oglnie budow mowy mona by przedstawi nastpujco:
19,2-5+6 oskarenie przyjaci
19,(6.)7-20 dwuczciowo skarga (19,7-12[.13] i 13-20) na Boe i ludzkie postpowanie
19,21-22 wezwanie i oskarenie przyjaci
19,23-24.25-27 yczenie i wyznanie Hioba (goel)
19,28-29 ostrzeenie przyjaci.
Zarwno skarga (19,7-20), jak i wyznanie Hioba (19,23n.25-27) otoczone s przez
fragmenty zaadresowane do przyjaci. O ile rozpoczcie mowy sowami skierowanymi
do nich jest typowe, to takie zakoczenie jest wyjtkowe286. Tym razem mowa nie koczy
si penym rezygnacji namysem nad nieodwracalnoci wasnej mierci, lecz sarkastycznym ostrzeeniem przyjaci287. Nie ma oczywicie powodu, by prbowa z tego
wyciga dalej idce wnioski dotyczce integralnoci tekstu. By moe jest to
konsekwencja wyznania, w ktrym z jednej strony pewno ujrzenia wystpienia goela
nie pozwalaa Hiobowi skoczy na skardze na przedwczesn, przekrelajc wszelkie
nadzieje mier, a z drugiej strony wyobraenie goela nioso ze sob przewiadczenie o
pomcie na przeladowcach. Za to Hiob w ogle nie zwraca si w tej mowie do Boga,
cho niemao o Nim mwi. Jest przewiadczony nie tylko o Boym, niesusznym i
wrogim dziaaniu (19,6), o czym wiedzie powinni rwnie przyjaciele, ale te o swoim
ostatecznym uniewinnieniu (19,25-27), konsekwencji ktrego przyjaciele powinni si
obawia (19,28n). Z wiedzy o tym, e Bg przeladuje niewinnego Hioba (19,6), nie
powinni czerpa zachty do przeladowania go razem z Bogiem (19,22), lecz wrcz
przeciwnie, ba si kary za szkodzenie niewinnemu, jako e Bg jest jednoczenie

284

Zdaniem H. Straussa (BK, s.19n) mowa odnosi si do teologicznych napi w czasach


powygnaniowych. Na podstawie teologii, w ktrej wycignito wnioski z dowiadczenia wygnania, nic
ani nikt nie mgby Hioba usprawiedliwi. Ale Hiob wie, e jest obiektem niezasuonego, niszczcego
dziaania Boga. Interpretacja losu ludzkiego kosztem powikszania cierpienia bliniego nie jest niczym
innym jak nagann Selbstrechtfertigung, skandalicznym samousprawiedliwieniem.
285
H. Strauss, BK, s.20 pisze, e Hiob dowiadcza dwch aspektw Boga jako Innego, ktry jest
wrogiem Hioba, i jako znanego, ocalajcego; podobnie H.-J. Hermisson, Erlser, s.688.
286
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.435. Z tej klarownej budowy mowy wyciga wniosek (s.468), e nie jest
to chaotyczny krzyk cierpicego, lecz sowa sformuowane z pewn rozwag.
287
D.J.A. Clines, WBC, s.469n, wedug ktrego nastpuje te wyrana zmiana tonu sw Hioba.

643

Hiob 19

mcicielem sprawiedliwego Hioba (19,29). Wyraona tutaj wiara Hioba przewysza


nawet wyznanie z 16,(18.)19-21288. Hiob z niewzruszon pewnoci wyznaje, e osobicie
dowiadczy wystpienia swojego goela, ktrym moe by tylko Bg. Co ciekawe,
wyznania Hioba w obu tych mowach nios ze sob krytyk pod adresem przyjaci.
Pomimo denia do trwaego zachowania swego wiadectwa w skale (19,23n), co
sugeruje, e ma potwierdza ono jego prawo i niewinno w odlegej przyszoci (po
mierci?), z naciskiem podkrela, e wystpienia goela dowiadczy cakiem osobicie,
pewnie za swego ycia (zob. 14,21; 21,20n), a przyjaciele maj obawia si miecza
zemsty goela Hioba. Pragnienia Hioba nie ograniczaj si ju do odejcia ze wiata w
spokoju (7,16-21; 10,20-22) i pomiertnego uznania jego niewinnoci (16,18-21). Jest
pewien, e sam dowiadczy triumfu w Bogu289, cho trudno sobie wyobrazi, jak miaoby
to by moliwe. Przysze pokolenia powinny si o tym dowiedzie z naskalnej inskrypcji.
1.8.2.

Literackokrytyczna analiza integralnoci

Mowa uchodzi poza drobnymi wyjtkami za literacko jednolit290. Najczciej za


dodatek, glos, powsta w oparciu o 30,12, uznaje si 19,12a291. Jednak ani wzgldy
metryczne (paralelizm trjczonowy nie jest adnym wyjtkiem w Hi), ani domniemane
pominicie przez G dwch sw292, ani argumenty treciowe namiot (metonimiczne
okrelenie miejsca zamieszkania Hioba; por. 12,6; 29,4; 31,31) wprawdzie nie przystaje
do motywu oblenia, ale moe chodzi o efekt komiczny nie s wystarczajcym
uzasadnieniem hipotezy, e wiersz zosta wtrnie rozszerzony. Rwnie jzykowa
wspzaleno z 30,12 nie prowadzi do takiego wniosku, jeli ksiga jest
(wyrafinowanym) dzieem literackim.
Wtpliwoci budzi 19,29a293, jednak bardzo niepewny przekaz tekstowy utrudnia,
jeli nie uniemoliwia, bardziej jednoznaczne rozstrzygnicie. W wersji TM by moe
oznacza, e Hiob traktuje gniewn reakcj jego przyjaci jako przestpstwo, ktre
zostanie pomszczone przez Boga. Oburzeni i zagniewani na rzekome nieprawoci Hioba,
przypisuj mu win, ale w rzeczywistoci cigaj kar na swoj gow294. Najlepsza
288

G. Kaiser, Dichtung, s.61: jakociowy skok.


Przesunicie w stron dowiadczenia uniewinnienia tu i teraz (zob. D.J.A. Clines, WBC, s 469). Z
analogiczn sytuacj mamy do czynienia, gdy chodzi o odpat niegodziwcom (komentarz do 21,19 w
Czci 1).
290
Nawet F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.117 uwaa mow w caoci za pierwotn, cho jego wtpliwoci
budzi kolejno niektrych wierszy (19,28n wsuwa pomidzy 19,22 i 23-27). Inaczej J. Vermeylen, Job,
s.21nn, wedug ktrego koczya si ona na 19,22 (reszt przypisuje redakcji, ktra idealizowa miaa
Hioba i potpia jego przyjaci).
291
G. Fohrer, KAT, s.308.311; F. Hesse, ZBK, s.125. H. Strauss, BK, s.3.11 za podejrzewa, e druga i
trzecia linia 19,12a.b tworz uzupenienie, ktre jest reakcj na 18,5n, mimo e odnajduje tutaj punkt
kulminacyjny caego fragmentu 19,7-22 (s.6). Sugestia H. Straussa (BK, s.11) prowadziaby do powstania innego paralelizmu trjczonowego, tj. 19,11+12a.
292
Zob. komentarz w Czci 1 (8.2) i H. Strauss, BK, s.3.
293
Zob. komentarz w Czci 1 i H.-J. Hermisson, Erlser, s.671.
294
Tak D.J.A. Clines, WBC, s.467.
289

644

Literackokrytyczna analiza integralnoci

gramatycznie rekonstrukcja (korekta za V i S) zmieniaaby lini w stwierdzenie, e gniew


Boy z powodu jakichkolwiek przewinie Hiob miaby na myli przeladowania
przyjaci ciga na winnego boski karzcy miecz295. Wtedy musiaoby ono zosta
ocenione jako pniejszy dodatek pouczajcy o Boym gniewie karzcym niegodziwoci,
bo Hiob niejednokrotnie zaprzecza takiej tezie (9,23n; 10,3b; 12,6 czy 21,7nn)296.
Uzupenienie takie osadzaoby zemst goela w ramach Boej sprawiedliwej odpaty.
Z powodu niejasnoci tekstowych i interpretacyjnych trudno byoby o pewniejsze
uzasadnienie wtrnoci 19,20297, cho skarga na chorob (?) jest w tym miejscu
zaskakujca. Poniewa o skrze i ciele mowa jest nie tylko w 2,4n (zob. 19,26 czy te
enigmatyczne sformuowania z zbami i misem w 14,13), skarga ta nie musi bazowa na
prologu. Nie wiadomo, czy ma dodawa powd (choroba), dla ktrego otoczenie unika
Hioba, czy moe by dalszym opisem jego ponienia, rozpaczy czy zhabienia, zniewagi
(jlm2)298. Teza o jej wtrnoci wynikaaby jedynie z bardzo niepewnej interpretacji (i
podjtych korekt tekstowych).
M. Witte uwaa, e do pierwotnej mowy nie naley kocowe ostrzeenie pod adresem
przyjaci z 19,28n, gdy wprowadza niezwyczajn w mowach Hioba zapowied sdu,
odmienn od zakocze innych mw i trudn do pogodzenia z wezwaniem o zmiowanie
si nad nim z 19,21 (dalsze, zupenie nietrafne argumenty to arameizmy, ktrych uycie
nie jest ograniczone w Hi do pniejszych uzupenie, i wypadnicie tych wierszy poza
stroficzn budow mowy)299. Pomimo trudnoci interpretacyjnych groba ta przypomina
jednak 13,7-11 i dobrze wpisuje si w wyobraenie o goelu, ktry moe te peni funkcj
mciciela krwi (por. Lb 35,12.19-27; Pwt 19,6.11n), mszczc si na trjce przyjaci,
ktrzy zgodnie z 19,22 przyczyli si do przeladowania Hioba300. Proba z 19,21
przechodzi od razu w cikie oskarenie nie tylko pod adresem Boga (19,22a), ale i
przyjaci (19,22b). Goel stanie w obronie Hioba nie tylko przeciwko przeladujcemu go
Bogu (19,25-27), czyli przeciwko samemu sobie, ale take przeciwko przyjacioom
(19,28n). Poczwszy od rozdz.19 mowy nie kocz si ju penym rezygnacji stwierdzeniem o nieuchronnej i przedwczesnej mierci, co znajduje zrozumiae uzasadnienie w
kulminacyjnym wyznaniu z 19,25-27, Hiob dowiadczy bowiem osobicie uznania przez
Boga swej niewinnoci.

295

Zob. Cz. Jakubiec, PST, s.151.


Tak te H.-J. Hermisson, Erlser, s.671.
297
Wbrew H. Straussowi (BK, s.14).
298
Szczegy w komentarzu w Czci 1 (8.2).
299
Vom Leiden, s.188n (te s.140 przyp.333 i s.235); rwnie M.H. Pope, AncB, s.139 umieszcza te
wiersze w nawiasie, F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.117 i A. de Wilde, OTS, s.212n za przesuwaj
19,28-29a za 19,22. Do arameizmw zob. ponisze datowanie (2.4), a do literackokrytycznego wykorzystania argumentw z zakresu retoryki biblijnej Wstp (0.2).
300
Zob. komentarz w Czci 1 (8.2) i H.-J. Hermisson, Erlser, s.679n.
296

645

Hiob 21

Poniewa paralelizmy trjczonowe nie mog uchodzi za podejrzane, cakowicie


pozbawione podstaw jest przypuszczenie, e z 19,27b wypad jeden pwiersz301.
Th. Mende, Durch Leiden, s.250nn.306n duo surowej ocenia integralno tej mowy. Przede
wszystkim postuluje wtrno jej najwaniejszego fragmentu, tj. 19,25-27 (niejednolity dodatek), ktry
ma mwi o usprawiedliwieniu Hioba i jego spoecznoci z Bogiem po mierci, co nie daje si pogodzi
z szeregiem jego wypowiedzi o wrogoci Boej (16,9), cakowitej rezygnacji i braku nadziei (7,6-10;
9,25n itd.) oraz tsknocie za mierci (3,3nn; 7,15 itp.). Hipoteza ta nie tylko bazuje na bardzo
problematycznej interpretacji tych wszystkich przywoywanych wierszy (zob. kadorazowo komentarze
do nich w Czci 1), ale te zakada, e odczucia i postawa Hioba nie mog ulega (stopniowej) zmianie
(por. 9,33; 16,18nn). Pierwszestwo powinna mie zawsze taka interpretacja, ktra nie negujc
powiadczonych znacze uytych sw czy wyrae, umoliwia rozumienie analizowanych wierszy w
zgodzie z kontekstem. Co ciekawe, inne fragmenty, w ktrych Hiob wyraa jakkolwiek nadziej na
usprawiedliwienie i interwencje Bo (16,19nn; 17,3; 23,3nn), Th. Mende uwaa za pierwotne. Rni
si one od wykluczonych wierszy przede wszystkim tym, e Hiob tym razem wyraa nadziej na
spoeczno z Bogiem (za ycia; Th. Mende sdzi, e po mierci, ale zob. komentarz w Czci 1: 8.2).
Ponadto zakcajcym dodatkiem miaby by 19,7, czyli skarga Hioba na nieotrzymanie pomocy
koniecznej z powodu dowiadczanej przemocy, ktra przerywa cig myli (?); 19,12 ze wzgldw
syntaktycznych (zmiana podmiotu); 19,14b.15a dublujce 19,16 (suce i przybysze jako dublet sug
[?]); 19,22 powracajcy do myli z 19,2-6 oraz 19,20 z powodu pokrewiestwa z 19,26 i 19,29a.
Problematyczne interpretacje poszczeglnych wierszy (19,7), zmiana podmiotu (19,12) czy powracanie
do wczeniejszych myli (19,22) nie mog by jednak literackokrytycznym uzasadnieniem ich
wtrnoci. Trudno te odgadn, dlaczego 19,14b.15a miaby stanowi dublet 19,16.

W caej mowie dodatkiem moe by zatem jedynie niepewny 19,29a, ale tylko wtedy
gdyby mia mwi o Bogu karzcym za niegodziwoci.

1.9.
1.9.1.

Hiob 21
Tre i budowa mowy

Mowa Hioba, ktra jest skierowana zasadniczo do i przeciwko przyjacioom, dowodzi


przede wszystkim faszywoci ich sdw i zacht wobec cierpicego Hioba, bazujcych
na nauce o sprawiedliwej odpacie. Hiob ani razu nie zwraca si tutaj do Boga. Budowa
mowy jest stosunkowo przejrzysta. Rozpoczyna si (21,2-5) i koczy (21,27-34) sowami
zaadresowanymi do przyjaci i oskarajcymi ich o kamliwe, zdradzieckie pocieszenia.
Wikszo miejsca zajmuje staranna argumentacja, obalajca tezy przyjaci (21,7-16a.
17-21.22-26.28-33).

301

Jak chcieliby G. Hlscher, HAT, s.46; G. Fohrer, KAT, s.309 i F. Hesse, ZBK, s.124 przyp. 133.
Odwrotnie P. Volz, SAT, s.59, ktry sdzi, e 19,27a jest dttg do 19,26b (zob. uwag do tumaczenia w
Czci 1: 8.1).

646

Tre i budowa mowy

Na pocztku Hiob wzywa przyjaci (21,2-5), by z wielk uwag wsuchali si w to, co


ma im do powiedzenia. Wtedy z pewnoci bd do gbi poruszeni jego niedol (21,5).
Przechodzc do przedstawienia im rozbudowanej argumentacji (21,6-26), podkrela, e
sam nie moe si pogodzi z tym, co musi im przedstawi (21,6). Dostrzeenie, e w
wiecie nie funkcjonuje aden porzdek moralny, wywouje wstrzs. Po tym wprowadzeniu Hiob przedstawia powodzenie niegodziwcw (21,7-13), ktrego dowiadczaj
pomimo swej bezbonoci (21,14-15). Bogobojno w mniemaniu niegodziwcw nie
przynosi adnego zysku, wic nie warto si liczy z Bogiem i Jego przykazaniami. Hiob
pozwala przyjacioom usysze o tym niejako z ust nikczemnikw, podkrelajc w ten
sposb wag tego aspektu sprawy. Mimo e Bg dba o ich powodzenie, to Hiob si nie
przyczy i nie przyczy do bezbonikw (21,16, ktry w szczeglnoci 21,16a
stanowi przejcie do kolejnych wierszy). Niegodziwcy tylko czasami dowiadczaj
nieszczcia (21,17-18), a prba wybrnicia z trudnoci polegajcej na tym, e
nikczemnikowi czsto dobrze si wiedzie, poprzez postulowanie sprawiedliwej odpaty na
dzieciach po jego mierci jest bezsensowna (21,19-21), gdy tylko osobicie
dowiadczona kara jest rzeczywist kar. Cig argumentacji przerywa krytyczna ocena
rzekomej mdroci Hioba (zob. poniej), ktry prbuje poucza Boga, e powinien kara
bezbonych bez zwoki (21,22). Hiob argumentuje ponadto, e mier i szeol rwnie nie
mog by adn kar, gdy wszyscy dowiadczaj mierci tak samo (21,23-26): zarwno
ten, ktry dowiadczy samego dobra w yciu (domylnie bezbony), jak i ten, ktremu
nie dane byo zakosztowa szczcia (domylnie sprawiedliwy Hiob). Po tej rozbudowanej argumentacji Hiob zwraca si ponownie do przyjaci (21,27-34), zarzucajc im
podstpne i zdradzieckie przeladowanie go sowami i bezpodstawnymi teoriami
(21,27.34, ktre tworz ramy tej ostatniej czci mowy). By im to uzmysowi, przytacza
wpierw ich opini o zagadzie zych dostojnikw (21,28). Bez trudu mogliby si upewni
u bezstronnych wiadkw podrnych, e jest to kamstwo (21,29). Nawet przez dzie
zemsty przechodz oni bez szwanku (21,30). Bg im nie odpaca za zo (21,31). Co
wicej, po mierci s otaczani czci (21,32-33). Okazuje si wic, e take po mierci,
ktra wszystkich przenosi do szeolu, niegodziwy dostojnik jest czczony w przeciwiestwie do nieszczliwego sprawiedliwego (zob. 21,23-26). Z opisanej przez Hioba
rzeczywistoci moe wypywa tylko jeden wniosek: sowa przyjaci, ktre miay by dla
cierpicego Hioba pocieszeniem i zacht do nawrcenia, s bezuytecznym kamstwem
(21,34). Budowa tej ostatniej czci (21,27-34) jest nieco mniej klarowna. Bezporednio
do przyjaci zaadresowane s jej ramy (21,27.34) oraz pierwsza cz (21,28-29+30), w
ktrej pozwala wybrzmie zacytowanym sowom przyjaci i wzywa do skonfrontowania ich ze wiadectwem bezstronnych obserwatorw. W rodku stoi pytanie retoryczne,
ktre ma na uwadze Boga, a nie przyjaci (21,31). Przedostatnim wtkiem jest opis
pomiertnego szacunku dla zych (21,32-33).

647

Hiob 21

Ogln budow mowy mona przedstawi rwnie za pomoc schematu.


21,2-5: wezwanie do akceptujcego wysuchania sw Hioba
21,6-26: los niegodziwych dowodzi, e wiat pozbawiony jest porzdku moralnego
21,6: Hiob wstrznity swymi obserwacjami
21,7-15: powodzenie niegodziwych
21,7-13: opis ich szczcia
21,14-15: ich bezbono (cytat)
21,16: Bg odpowiedzialny za ich powodzenie, Hiob trwa przy swej prawoci
21,17-26: nie istnieje sprawiedliwa odpata
21,17-18: tylko czasami bezbonika spotyka nieszczcie (za ycia)
21,19-21: idea odpaty po mierci jest bezsensowna
21,22 (dodatek): Boga nie mona poucza
21,23-26: mier zrwnuje wszystkich, nie dajc szansy na
sprawiedliw odpat
21,27-34: kamliwe i zdradzieckie pocieszenia przyjaci
21,27: sowny gwat na Hiobie
21,28-30: powodzenie zego dostojnika jest oczywiste, nie spotyka go odpata,
o czym wiadcz podrni (21,28 cytat)
21,31: Bg nie dokonuje sprawiedliwej odpaty
21,32-33: zy dostojnik otaczany czci po mierci
21,34: kamstwa przyjaci.
Hiob dowodzi przyjacioom, e mijaj si z prawd, mwic o nieszczciu jako karze
dla niegodziwych, a ich wnioskowanie z katastrofy Hioba o jego winie jest nie tylko
gupot, ale te oszustwem i zdrad, po prostu niegodziwoci. Argumentacja jest spjna i
stosunkowo spokojna302, a nawet dydaktyczna303. Hiob niewiele mwi wprost o swoim
cierpieniu i emocjach (wyjtkiem s 21,5.6), chocia gwatowna ocena ich pociesze pod
koniec mowy (21,27.34) ujawnia jego bl i rozczarowanie. Styl tej poetyckiej mowy jest
wprawdzie w miar spokojny, ale jej tre ju nie. Hiob przekonujco argumentuje, e
niegodziwym nieraz dobrze si powodzi za ycia (21,7-13), cho manifestuj swoj
niech wobec Boga, jako e nic nie mog skorzysta na pobonoci (21,14-15). Rzadko
spotyka ich nieszczcie (21,17-18). Nie ma sensu mwi o ewentualnej odpacie na
dzieciach, bo nie jest ona adn kar (21,19-21). mier zrwnuje prawych i niegodziwych (21,23-26) bez wzgldu na to, czy za ycia cierpieli czy nacieszyli si powodzeniem. Ponadto nawet po mierci li bywaj otaczani czci (21,29-33). Nie istnieje wic
aden porzdek moralny wiata, a za takim stanem rzeczy stoi sam Bg (21,16a.31).
Mowa ta kompletnie zdruzgotaa argumentacj przyjaci304.
302

G. Ravasi, Hiob 2, s.269n.


Wg D.J.A. Clinesa (WBC, s.521.535) jest wrcz surowa, cechowa j ma przesadna retoryka i ponury
dydaktyzm.
304
G. Fohrer, KAT, s.349; R. Gordis, Job, s.221.
303

648

Tre i budowa mowy

Cho ju wczeniej Hiob twierdzi, e nie istnieje porzdek moralny wiata


niegodziwi nie s karani, lecz przeciwnie Bg zdaje si im sprzyja (9,22-24; 10,3b; 12,6)
to teraz myl ta zostaa w peni rozwinita305. O ile w poprzednich mowach Hiob
koncentrowa si na niezasuonym cierpieniu sprawiedliwego, na swoim nieszczciu, to
teraz skupi si na losie niegodziwcw, wycigajc z tego podobne wnioski. Wprawdzie w
starotestamentowych skargach rwnie opisywano powodzenie niegodziwych wrogw, by
prosi o zmian tej sytuacji i wasnej niedoli, ale Hiob motyw powodzenia zych uywa
jako argumentu. Doktryna o sprawiedliwej odpacie zaamuje si nie tylko z powodu
nieszczcia prawego, ale take z powodu powodzenia zego. Hiob musi y w
amoralnym wiecie306. Ten nieunikniony wniosek jest wstrzsajcy dla niego samego
(21,6). Nie twierdzi, e sprawiedliwemu nie moe si dobrze powodzi, a zemu le, ale
e w wiecie nie istniej adne reguy307. Posuwa si o krok dalej ni Kohelet, ktry nie
negowa porzdku wiata, mimo e wymyka si on poznaniu czowieka (Kzn 3,1nn)308.
Dla Hioba Bg sam wprowadza chaos do wiata, a gupot jest nierozpoznanie tego faktu
(12,2n; 13,1n; 17,4a). Oparcie rzekomych pociesze dla dowiadczonego nieszczciami i
cierpieniem czowieka na takim kamstwie jest tosame z drczeniem go (16,2; 19,2n),
szyderstwem z cierpicego (16,20a; 17,2), brakiem elementarnej lojalnoci (6,15-21),
zdrad (21,34). Cho Hiob rozprawia si z argumentacj przyjaci, to wynika z tego
krytyka Boej aktywnoci lub jej zaniechania (21,9b.[16a.]19-20, co wida te w
21,17.31)309.
Hiob cytuje sowa niegodziwcw (21,14-15), przez co czytelnik musi na nie zwrci
szczegln uwag310. Bezbonicy motywuj swoj niech wobec Boga i pobonoci tym,
e na nic im si ona nie moe przyda. Przestrzeganie Jego przykaza jest bezsensowne,
bo nie pyn z tego adne zyski. Dla nich bezinteresowna pobono jest absurdalna. Czy
Hiob nie wkada w usta niegodziwych ostatecznego wniosku, jaki mgby pyn z
obserwacji wiata, a ktrego sam boi si wypowiedzie? Hiob pozostaje jednak wierny,
mimo e nie moe liczy na adn nagrod (jeli 21,16b jest pierwotny)311. Cyniczne

305

D.J.A. Clines, WBC, s.536.


D.J.A. Clines, WBC, s.536, wedug ktrego problem niesprawiedliwoci w wiecie zostanie
rozwizany dopiero poprzez przeniesienie ostatecznej odpaty do egzystencji poza tym wiatem, po
mierci. Oczywicie czowiek w aden sposb nie moe tego empirycznie zweryfikowa, co ma by
jednoczenie saboci i mocn stron takiej koncepcji.
307
Nie ma zatem racji G. Fohrer (KAT, s.339), e dowodzenie powodzenia niegodziwego ma jeszcze
jeden wymiar: ma oznacza, e Hiob nie moe by niegodziwcem, bo jemu si le powodzi. Hiob
demonstruje jedynie, e nie istniej adne zasady regulujce moralny porzdek wiata. Hiob nie
zamierza postawi odwrotnej wobec twierdze przyjaci tezy, e tylko sprawiedliwemu le si
powodzi, lecz zaprzecza moliwoci stosowania duych kwantyfikatorw. Zob. te D.J.A. Clines, WBC,
s.522.
308
G. von Rad, Teologia, s.356n.
309
Zob. G. Kaiser, Dichtung, s.69.
310
H. Strauss, BK, s.40: punkt kulminacyjny. Ciekawe, e pozbawione oparcia w oczywistych faktach
zdanie przyjaci z 21,28 zostao rwnie zacytowane.
311
A. Weiser, ATD, s.165: nawet jeli motywy Boego dziaania pozostaj zakryte.
306

649

Hiob 21

sowa niegodziwcw312 nawizuj do gwnej kwestii prologu: tylko bezinteresowna


bogobojno jest prawdziw pobonoci, ktra zgodnie z hipotez szatana miaaby nie
by moliwa (1,9-11). Hiob i jego postawa powiadczaj istnienie niezyskownej wiary
(1,21; 2,10). Dla zych jednak jest ona tym samym bezsensowna. Wiara i pobono
wykraczaj poza kategori zysku i uytecznoci, ktre nie nadaj si do ich opisu313.
Wiara oderwana od opacalnoci jest spoiwem, ktry czy prolog i dialogowy spr Hioba
z przyjacimi o (nie)funkcjonowanie sprawiedliwej odpaty314.
1.9.2.

Literackokrytyczna analiza integralnoci

21,22 zaskakuje zarwno treciowo, jak i swoim umiejscowieniem315. Rozdziela


bowiem dwa argumenty Hioba pokazujce, e o karze dla niegodziwcw moe by mowa
tylko za ycia: po mierci czowiek nie dowiadcza ju niczego (21,19-21) oraz mier
wszystkich zrwnuje (21,23-26). Poniewa s to dwa rne, cho cile powizane ze
sob, argumenty, nie naley wyklucza, e mogo je oddziela pytanie, ktre nie suy
argumentacji, lecz jest jedynie zabiegiem retorycznym316. Treciowo mowa o tym, e
Boga nikt nie moe uczy, bo to On jest nauczycielem przykaza i waciwego
postpowania, lepiej pasowaaby do wypowiedzi przyjaci317, ktrzy Hiobowi
przypisywali roszczenie do pouczania Boga i ch krytykowania Go pomimo oczywistego
z ich punktu widzenia braku u niego mdroci (15,8n; por. 11,6)318. Przyjaciele w ten
sposb podpierali z kolei swoje roszczenie do posiadania waciwego poznania regu
rzdzcych porzdkiem wiata319. Hiob za w 12,2n; 13,1n twierdzi, e jego poznanie
niczym nie ustpuje trjce przyjaci. W ustach Hioba wiersz ten mgby zatem
podkrela, e prba sformuowania jakiejkolwiek reguy, nauki, wedug ktrej Bg
miaby dziaa, jest karkoomne, jest absurdalnym usiowaniem pouczania Boga 320. Teraz
jednak to wanie Hiob prbuje pokaza, jak musiaaby funkcjonowa sprawiedliwa
312

D.J.A. Clines, WBC, s.536.


Jak zauwaa H. Strauss, BK, s.46, nie naley cytowanej w 21,14n wypowiedzi niegodziwca
interpretowa w wietle dzisiejszego idealistyczno-krytycznego podejcia do uytecznoci: bezbony
stwierdza po prostu, e do szczcia nie potrzebuje Boga.
314
Czy czowiek moe y w wiecie pozbawionym elementarnego porzdku moralnego, w ktrym
ludzki los, spotykajce czowieka szczcie i nieszczcia nie daj si rozumie w kategoriach
konsekwencji zego czy dobrego postpowania? Moe jest to trudne (zob. 21,6), ale nie ma innego
wyjcia. Motywacja religijna czowieka musi wykracza poza to, co zyskowne, przydatne.
315
Jako wtrny oceniaj go S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.188; M.H. Pope, AncB, s.156.159, ktry w
kadym problematycznym przypadku alternatywnie sugeruje, e wiersz(e) zosta(y) przesunite z innego
miejsca; M. Witte, Vom Leiden, s.135n; skrela go (wraz z 21,16b i 23-26) P. Volz, SAT, s.59.
316
Zob. H. Strauss, BK, s.48.
317
R. Gordis, Job, s.231, ktry z tego powodu mwi o cytacie, przytoczeniu przez Hioba twierdzenia
przyjaci.
318
Zob. R. Gordis, Job, s.231; D.J.A. Clines, WBC, s.530; H. Strauss, BK, s.48n, ktrzy wskazuj na
Elifaza w 4,17 i 15,8-14 oraz Sofara w 11,5-9. Ale dyskusyjn spraw jest, czy wiersze te nale do
pierwotnych mw przyjaci (wikszo z nich M. Witte, Vom Leiden, s.231nn uwaa za wtrne).
319
H. Strauss, BK, s.48.
320
Zob. J.E. Hartley, NIC, s.318.
313

650

Literackokrytyczna analiza integralnoci

odpata (21,19n)321. Ponadto kwestia absurdalnoci pouczania Boga przypomina 26,14, a


przede wszystkim poemat o mdroci z rozdz.28322, gdzie dowodzi si, e w peni
mdroci dysponuje jedynie Bg, podczas gdy czowiek jest cakowicie pozbawiony
dostpu do niej. Rozumienie czowieka dzieli od Boej mdroci niepokonalna przepa.
Wszystko, co czowiek moe dostrzec, to jedynie skraj potnych Boych dzie. Poniewa
26,14 i 28,1nn oka si wtrnymi rozszerzeniami, staje si prawdopodobne, e i tutaj
mamy do czynienia ze zwizanym z nimi dodatkiem, ktry skierowany jest przeciwko
Hiobowej krytyce Boej, niezrozumiaej (nie)aktywnoci w wiecie. Nie tylko przyjaciele,
ale Hiob rwnie nie maj prawa ani moliwoci, by poucza Boga, kiedy i jak ma ukara
w swym gniewie bezbonych niegodziwcw (21,19-21)323. Druga linia jest wyranie
powizana z wypowiedziami przyjaci z 4,18; 15,15, 25,2, podkrelajcymi dystans
dzielcy czowieka i Boga oraz dowodzcymi, e czowiek jest immanentnie nieczyst
istot i nie moe wystpowa czy sdzi si z Bogiem (4,17; 15,14; 25,4; zob. te 14,4)324,
skoro nawet istoty niebiaskie nie s dla Niego wystarczajco czyste i doskonae. We
wtrnym rozszerzeniu 9,2-4 z niezgbionej i wszystko przewyszajcej mdroci (i
mocy) Boga wynika niemono sdzenia si sabego i winnego czowieka z Bogiem325.
Boa wznioso sprawia rwnie, e nie da si Bogu narzuci adnego okrelonego
sposobu postpowania w ludzkim wiecie (por. te 12,16-25). Najprawdopodobniej wiersz
ten zawiera wtrn krytyk Hioba, ktry w odczuciu redaktora miaby podpowiada
Bogu, co powinien uczyni (21,19n).
Cho 21,16 powszechnie uchodzi za nieodpowiadajcy kontekstowi i jest uwaany za
(niesusznie)326 uszkodzony lub wtrny327, to cakiem dobrze wpisuje si w kontekst tej i
innych mw Hioba. Tworzy on co w rodzaju pomostu pomidzy opisem powodzenia
bezbonego (21,7-15), w ktrym centraln rol peni stwierdzenie, e Bg nie karze
niegodziwych (21,9b), a rozwiniciem problemu niekarania niegodziwego w dalszej
czci argumentacji Hioba (21,17nn). Taki przerywnik, wprowadzajc ja Hioba i jego
zapewnienie o prawym postpowaniu, wydaje si jednak zakca logiczny cig

321

Zob. F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.105n, ktry z tego powodu podejrzewa, e moe chodzi o glos,
ale ostatecznie uznaje wiersz za pierwotny. Podobne wtpliwoci zgasza G. Ravasi, Hiob 2, s.276n.
322
Zob. poniej 1.11.2 i 1.13.2.
323
Wg G. Fohrera (KAT, s.336.345) i F. Hessego (ZBK, s.135.138), ktrzy uznaj pierwotno tego
wiersza, Hiob miaby stwierdza, e przecie Bg sam wie, e kara zgodnie z nauk o odpacie
powinna by dowiadczona osobicie (tumacz: Czy trzeba Boga poucza?).
324
M. Witte, Vom Leiden, s.59nn uwaa t koncepcj przyjaci za element wtrnego uzupenienia; zob.
powyej 1.5.2 i 1.6.2.
325
Podobnie M. Witte, Vom Leiden, s.135n; zob. powyej 1.5.2.
326
Zob. uwagi do tumaczenia w Czci 1 (9.1); wbrew R. Gordisowi (Job, s.230) czy D.J.A. Clinesowi
(WBC, s.509n).
327
Za glos lub dodatek uwaaj ten wiersz: F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.105.116; G. Hlscher, HAT,
s.50; G. Fohrer, KAT, s.338; F. Hesse, ZBK, s.135 przyp.147 (ale z korekt tekstu); M.H. Pope, AncB,
s.160; G. Ravasi, Hiob 2, s.273n; Th. Mende, Durch Leiden, s.165 (z powodu uycia 1. os., ktrej poza
tym brak w 21,7-26); A. de Wilde, OTS, s.228; H. Strauss, BK, s.40.47; M. Witte, Vom Leiden, s.134
(rwnie po korekcie tekstu).

651

Hiob 21

argumentacji, w ktrej po prezentacji powodzenia niegodziwych mogoby nastpowa


pytanie retoryczne o Bo odpat. W wierszu tym Hiob wpierw stwierdza (21,16a), e
wbrew opinii samych bezbonikw ich los, powodzenie nie znajduje si jedynie w ich
rkach, co jest aluzj do Boej opieki nad nikczemnikami (9,24; 10,3b; 12,6). Zapewnia
te, e sam nie zamierza odstpi od swej pobonoci (21,16b), co znajduje
odzwierciedlenie w jego zapewnieniach o niewinnoci (13,18; 19,23 czy 10,7 i 31,1nn).
Rzeczowo sowa te dobrze opisuj postaw i przekonania Hioba328, a formalnie mog
prowadzi z jednej czci argumentacji do kolejnej. Nie mona odmwi Hiobowi prawa
do zamanifestowania w tym miejscu swej prawoci. Z drugiej strony cigo rzeczowa
pomidzy 21,14n i 21,17nn zyskiwaaby na usuniciu tego wiersza. Buczuczne sowa
bezbonikw znajdowayby zrozumia kontynuacj w penym rozczarowania i
posuwajcym do przodu argumentacj Hioba pytaniu retorycznym, ktre demonstruje, e
Bg bardzo rzadko ich karze. Ponadto wyraenie ~y[iv'r> tc;[] wystpuje jeszcze jedynie w
podejrzanym literackokrytycznie 10,3b329 i literacko zalenym 22,18330. Jeli 21,16 byby
faktycznie dodatkiem, to trzeba by go chyba odczytywa jako grob pod adresem
bezbonikw, bo ich los wbrew ich penemu pychy przekonaniu z 21,14n nie zaley
od nich, lecz od Boga, ktry w kadej chwili moe ich zgadzi, oraz jako zapewnienie
Hioba, ktry wiedzc o tym, trwa mocno przy Bogu331.
W opisie powodzenia bezbonych, w ktrym mowa jest o nich najczciej w liczbie
mnogiej, pojawiaj si te zdania w liczbie pojedynczej: 21,10.19-21.28a.30a.31-33. W
21,28a.30a.31-33 Hiob wybiera spord niegodziwcw (21,28b.30b332) zego dostojnika,
by zademonstrowa szacunek, jakim si cieszy za ycia i po mierci. Podobnie bez trudu
jako przykad braku odpaty mona rozumie 21,19-21, w szczeglnoci po pytaniu
retorycznym: Jak czsto? z 21,17-18. Najbardziej zaskakujcy sg. w 21,10333 moe by
wyjaniony jako przykad czy kolektywny sg., majcy podkrela indywidualne powodzenie niegodziwcw334.

328

R. Bergmeier, ~y[vr tc[, s.230n (w kontekcie).


Zob. powyej 1.5.2.
330
Takie dosowne nawizania czy zapoyczenia w dziele literackim mog, ale bynajmniej nie musz,
prowadzi do wniosku, e ktre z miejsc jest redakcyjnym uzupenieniem. Cz. Jakubiec, PST, s.157 i
N.C. Habel , OTL, s.321 podejrzewaj, e dodatkiem jest jedynie 21,16b, jednak wyczenie jednego
pwiersza jest jeszcze bardziej wtpliwe, gdy prowadzi do zniszczenia paralelizmu.
331
Zob. J.E. Hartley, NIC, s.315, dla ktrego wiersz jest pierwotny, mimo e pokazuje, i powodzenie
niegodziwych jest efemeryczne.
332
Pl. w 21,30b mona by ewentualnie usun w krytyce tekstu, przenoszc w jako spjnik do nastpnej
linii; tak M. Witte, Notizen, s.29. Ale byoby to najprawdopodobniej zbdnym zabiegiem; H. Strauss,
BK, s.39. Zob. uwag do tumaczenia w Czci 1 (9.1).
333
Zob. Th. Mende, Durch Leiden, s.165, ktrej sg. przeszkadza wanie jedynie w 21,10. Wiersz skrela
bez podania powodw P. Volz, SAT, s.59.
334
Zw. M. Witte, Vom Leiden, s.134 przyp.300; te G. Fohrer, KAT, s.340 przyp.1; H. Strauss, BK,
s.40.
329

652

Literackokrytyczna analiza integralnoci

Poza wzgldami metrycznymi paralelizm trjczonowy, ktre nie mog rozstrzyga o


wtrnoci ktrego z jego czonw, nic nie mona zarzuci 21,17b335 i 21,33b336. Interpretacja 21,33a, dla ktrej punktem wyjcia jest wtrno 21,33b337, musi by z gry
podejrzana, tym bardziej e niszczy si kunsztown, chiastyczn budow drugiej czci
21,33. 21,33a.b ukazuj prawdopodobnie procesj pogrzebow, w ktrej tumy cign
przed i za marami338.
H. Strauss, BK, s.46 sugeruje, e 21,15 moe by wtrnym rozwiniciem 21,14. Podobny wniosek w
oparciu o 35,2.3b formuuje Th. Mende, Durch Leiden, s.165. Wymagane jednak byoby wykazanie, e
autor mw Elihu nie odwoa si po prostu do mowy Hioba i jego cytatu sw niegodziwcw. Brak
wiersza w G (podobnie jak np. 21,28-33) nie stanowi adnego problemu, gdy bez trudu mona znale
teologiczne uzasadnienie dla pominicia tak kontrowersyjnej myli przez tumacza G (G. Fohrer, KAT,
s.338; D.J.A. Clines, WBC, s.509).
Th. Mende, Durch Leiden, s.166nn uwaa mow za wtrn, gdy miano by w niej ignorowa
pozytywn zmian w postawie Hioba, ktry w 16,19-22 i 19,25-27 (cho wyznanie z 19,25-27 uwaa
notabene za wtrne; zob. powyej 8.2) przeszed do wyznania zaufania Bogu, przyszemu wybawcy.
Wyrniaaby si rwnie stylistycznie, bdc w caoci dysputacj. Podobn obserwacj F. Hesse,
ZBK, s.140 wyjania, nie wycigajc wniosku o wtrnoci mowy, w ten sposb, e Hiob robi teraz krok
wstecz (zbyt jednostronne postawienie sprawy, ktre jest typowe dla przyjaci, nie moe prowadzi do
rozwizania), skoro wczeniej wzywa Boga do rozwizania problemu. Nie mona jednak jako
oczywistego przyj zaoenia, e mowy Hioba musz si rozwija w sposb liniowy (zob. M. Witte,
Vom Leiden, s.143), tak e niemoliwe miaoby by powracanie do wczeniejszych problemw i
wtkw. Ponadto Th. Mende nie podaje, dlaczego wyraz zaufania miaby oznacza ostateczne
rozwizanie problemu jego niezawinionego cierpienia (w rodku Hi?). Nie ma adnego powodu
zmuszajcego do usunicia tej mowy z dialogu (M. Witte, Vom Leiden, s.140), nie mwic ju o tym, e
konieczna staaby si odpowied na pytanie, co stao pomidzy mowami z rozdz.20 i 22. Taki krok
musiaby prowadzi do wykluczenia dalszych mw (Th. Mende cay trzeci cykl mw uwaa za wtrny).
Za wtrn uzna t mow ju F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.112nn, eliminujc kolejno 21,10 (sg.);
21,19-21 (sprzeczne z 21,7nn i w sg.); 21,23-26 (odczytujc je jako grob kary i zniszczenia
bezbonych). Pozostaa cz w rodku mowy 21,7-9.11-18.22 ma form abstrakcyjnego rozwaania
i przeczy dialogowemu fragmentowi 21,27-34, ktry jednak te ma by wtrny (sic!), gdy 21,28
odwouje si do wtrnych 18,4n.21. Na kocu usuwa 21,1-6, ktre s w takim razie tylko redakcyjnym
wprowadzeniem do dodatkw. Taki sposb analizy jest metodologicznie nie do przyjcia (J. Slawik,
Egzegeza, s.39nn), odkryte sprzecznoci s pozorne. Co wicej, fragment 21,19-21 jest usuwany jako

335

Tak H. Strauss, BK, s.39 i D.J.A. Clines, WBC, s.511; wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.338.340), F.
Hessemu (ZBK, s.135), Th. Mende (Durch Leiden, s.165) i M. Wittemu (Vom Leiden, s.134). P. Volz,
SAT, s.59 z jakich nieznanych powodw skrela cay 21,17.
336
H. Strauss, BK, s.51; wbrew F. Baumgrtelowi (Hiobdialog, s.106), G. Fohrerowi (KAT, s.339), F.
Hessemu (ZBK, s.136), Th. Mende (Durch Leiden, s.165), M. Wittemu (Vom Leiden, s.137 przyp.325).
337
Jak to czyni G. Fohrer, KAT, s.348, wedug ktrego miaoby chodzi o zwyczaj zabijania i grzebania
wadcy wraz z czonkami rodziny i sugami (zob. komentarz w Czci 1: 9.2).
338
Tak R. Gordis, Job, s.235; D.J.A. Clines, WBC, s.534; H. Strauss, BK, s.51.

653

Hiob 23-24

wtrny z powodu niezgodnoci z 21,7nn, ktry sam jest wtrny, gdy stoi w sprzecznoci z kolejnymi
wtrnymi 27,27-34! F. Baumgrtel postuluje ponadto, e wszelkie abstrakcyjne rozwaania, ktre
mogyby pasowa take gdzie indziej, s wtrne. Nie wiadomo jednak, dlaczego bardziej abstrakcyjne
przy czym najwyra-niej przeoczy 21,6 rozwaania miayby by wtrne?

Wtrny jest zatem najpewniej zwizany teologicznie z 26,14; 28,1-27 i krytykujcy


Hioba 21,22 (zob. 9,2-4). Trudno te wyzby si wtpliwoci wobec pierwotnoci 21,16.
1.10. Hiob 23-24
1.10.1. Tre i budowa mowy
Prawie caa mowa jest monologiem, gdy Hiob ani razu nie zwraca si do przyjaci,
ani do Boga. Jedynie kocowy wiersz 24,25 zdaje si uwzgldnia suchaczy (cho i w
nim nie ma form w 2. os.). Mowa rozpada si na dwie czci, pokrywajce si z podziaem na rozdziay. Pierwsza (23,1-17) koncentruje si na niemoliwym do spenienia
yczeniu Hioba o rozprawie z Bogiem w niebie i jego uporze w skardze. W drugiej czci
(24,1-25) krytykuje si Boga za bezczynno wobec nieprawoci dziejcej si na wiecie i
amania Jego przykaza, a potem daje wyraz pewnoci, e Bg po krtkiej zwoce ukarze
bezbonych niegodziwcw339.
Rozdz.23 ma w miar klarown budow. Hiob nie zamierza ustpi i porzuci swojej
skargi (23,2), ale chce z ni dotrze do Boga w niebie (23,3-9.10-12). Gdyby udao mu si
zrealizowa nierealne marzenie o procesie sdowym, ktry miaby odby si w niebie, to
doprowadziby z pewnoci do swego uniewinnienia, gdy taki proces musiaby
zakoczy si jego sukcesem. Fragment ten zaczyna si i koczy na problemie
(niemonoci) dotarcia do Boga (23,3+8-9) w niebie, gdzie mogaby nastpi wymiana
argumentw, dowodw (23,4-5), a sprawa Hioba zostaaby uczciwie rozpatrzona (23,6),
tak e uzyskaby uniewinniajcy wyrok (23,7). Takie przekonanie Hioba znajduje
uzasadnienie w jego doskonaym przestrzeganiu Boych przykaza (zapewnienie o
niewinnoci z 23,10-12). Jedyny Bg nie rezygnuje jednak z karania Hioba (23,13-16),
wci realizuje wobec niego swe wrogie plany (23,13-14), majc w zanadrzu dalsze ciosy
(23,14b), tak e pomimo niewinnoci Bg napawa go przeraeniem (23,15-16). By moe
Bg nie chce dopuci do konfrontacji z Hiobem, dlatego e musiaaby ona doprowadzi
do jego uniewinnienia, a wtedy Boe dziaanie, w ktrym dy do dowiedzenia mu winy
(zob. 10,15b-17), okazaoby si absurdalne i nie mogoby by dalej realizowane (Hiob
przecie nic nie wie o rozmowach toczonych w niebie [sic!] z szatanem). Nawet w obliczu
mierci Hiob nie zamilknie (23,17). W ten sposb caa ta cz mowy zostaa otoczona
stwierdzeniami Hioba o tym, e nie moe milcze i trwa przy swej skardze, ktra moe

339

F. Hesse, ZBK, s.147 przecenia zdecydowanie odmienno obu czci, ktre miayby si rni tak
mocno, jak to jest tylko moliwe. 24,1-12 mog pokazywa, e skarga Hioba nie sabnie (23,2.17).

654

Tre i budowa mowy

by oceniana jako krnbrny upr wobec Boga. Wobec otaczajcego go miertelnego


mroku (23,17) skarga taka niesie wic ze sob ryzyko, ktre Hiob bierze na siebie (23,2).
Poniewa z powodu Boego milczenia Hiob nie moe dowie tutaj na ziemi swojej
niewinnoci, formuuje yczenie podry do nieba, do Boej siedziby, gdzie jego
przypadek mgby zosta uczciwie rozstrzygnity (23,3-7)340. I bez adnego wahania
formuuje sd o swej niewinnoci (23,10-12; por. 9,20n; 10,7; 13,18 itp.). Poniewa Bg
jest jeden (co opiewa w nieomal hymniczny sposb 23,13), powstaje problem cierpienia
sprawiedliwego Hioba, ktry nie moe by karany za swoje niegodziwoci, bo ich nie
popeni341. Hiob nie uskara si na lepy los, lecz na Boe wrogie zamiary (23,16), swj
los wci wie z Boym dziaaniem342. Zaskakujce jest, e Hiob sam ocenia swoj
skarg jako wyraz jego krnbrnego uporu (23,2).
Rozdz.24, ktry tekstowo i interpretacyjnie jest niezwykle skomplikowany 343, daje si
podzieli (nie zawsze cile) na bloki tematyczne. Pierwszy (24,1-12) jest skarg na
bezczynno Boga wobec strasznych niegodziwoci, ktre dziej si na ziemi. Zaczyna si
on (24,1) i koczy (24,12b) bezporedni skarg na to, e Bg nie reaguje i nie karze
zoczycw. W rodku (24,2-11.12a) Hiob opisuje ich niewyobraalnie niegodziwe czyny
wzgldem zuboaych blinich, ktrych straszliwie wyzyskuj. Nikczemnicy poprzez
poyczki i branie zastawu doprowadzaj poszkodowane grupy do skrajnej ndzy,
odbierajc im ostatnie rzeczy, ktre zapewniay utrzymanie (24,2-4). Zmuszeni s do
cikiej, najemnej pracy (24,5-6), pomimo ktrej pozbawieni domw i szat nocuj na
pustkowiu w rozpadlinach skalnych, marznc, a w czasie deszczu przemakajc (24,7-8).
Nieludzkie traktowanie jeszcze mocniej dochodzi do gosu w odbieraniu wdowom nawet
maych dzieci (sprzedawanie ich w niewol 24,9) i wyzysku w czasie pracy na polu
(24,10-11: tematycznie nawizuj do 24,5n, a motyw nagoci do 24,7n). Ciemieni
ponad ludzk wytrzymao biedacy, ktrzy s spychani na granic ycia i mierci, woaj
na pomoc Boga (24,12a), ktry jednak nie zwaa na ten nikczemny ucisk (24,12b). W ten
sposb oskarenie Hioba osiga punkt kulminacyjny. Skarga ta wykracza daleko poza to,
co mogoby by generalizowaniem przez Hioba swojego dowiadczenia344 izolacji
spoecznej (19,13-19; 30,1nn), ucisku (19,7) i Boego milczenia (np. 13,22n).
Drugi blok (24,13-17) ukazuje wystpki bezbonikw, ktrzy za nic maj Boe prawo.
O ile w poprzednim bloku mowa bya o spoecznej krzywdzie ubogich, ktra dzieje si
publicznie i za (milczc) aprobat spoecznoci, to teraz wymienia si pojedyncze

340

D.J.A. Clines, WBC, s.615: kontynuacja idei procesu z Bogiem. Podobnie nierealne yczenie Hiob
wyrazi te w 14,13-17, chcc si uda z ziemi na inne miejsce: tam w d do szeolu, a tutaj w gr do
nieba. Mimo to F. Hesse, ZBK, s.149 uwaa, e nie pojawia si w tym rozdziale adna nowa myl, idea.
341
Wg H. Straussa (BK, s.81n) nie po raz pierwszy hymn (zob. 9,5-10; 12,13-25) przechodzi w
oskarenie.
342
H. Strauss, BK, s.81n.
343
R. Gordis, Job, s.531; H. Strauss, BK, s.87 uwaaj ten rozdzia za jeden z najtrudniejszych w caej
ksidze.
344
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.616.

655

Hiob 23-24

wystpki, ktrych przynajmniej znaczca cz (poza 24,14a.16b) dokonywana jest


potajemnie, pod oson ciemnoci. Dominuje symbolika wiata i ciemnoci. Przestpcy
s wrogami wiata Boych przykaza i unikaj ich (24,13.16b w pl.). Jest to kolejna
sekcja, ktra rozpoczyna si i koczy podobn myl (zob. 23,2+17; 24,1+12b). W rodku
opisano dekalogowe przestpstwa: morderstwo, uprowadzenie, cudzostwo i kradzie
(24,14-16a w sg.). Zupenie niepewna jest tre i przynaleno 24,17. Czy 24,17a (pl.)
mwi o perwersyjnym pomieszaniu porzdku jasnoci i ciemnoci? A moe jest grob
pod adresem bezbonikw? Podobnie 24,17b (sg.): czy jest prost kontynuacj (uzasadnieniem) tego pomieszania, czy te wskazaniem na tragiczny los przestpcw? Fragment
24,13-16.17 moe by kontynuacj skargi na niegodziwoci, ktrych dopuszczaj si
bezbonicy, dowodzc w ten sposb swojej jawnej wrogoci wobec Boych przykaza.
By moe skarga ta wraz z 24,17 przechodzi w grob miertelnego niebezpieczestwa,
ktre jest udziaem bezbonych tyranw, wic si te z kolejnymi wierszami.
Trzeci blok (24,18-24), ktry peen jest wtpliwoci tekstowych i niejasnoci
rzeczowych345, mwi o nadchodzcej po krtkim czasie powodzenia zagadzie niegodziwych tyranw. Przy czym nie jest pewne, czy 24,18a (sg.) nie jest kontynuacj 24,17b
ukazujc niepewno egzystencji bezbonika. Ich pola i winnice, na ktrych harowali
kiedy ucinieni (por. 24,6.10n), staj si jaowe (24,18a-b), a ich samych pochania, tak
jak kiedy pochaniali bydo i dzieci ubogich (por. 24,2.9), szeol (24,19). Zostaj
cakowicie zapomniani (24,20). W samym rodku na moment powraca wykaz ich win,
polegajcych na wykorzystywaniu pokrzywdzonych przez los kobiet (24,21, ktrego
interpretacja jest niepewna). ycie bezbonych tyranw naznaczone jest niepewnoci
(24,22-23), Bg ledzi ich kroki. Ich krtkie powodzenie jest zudne, bo Bg kadzie kres
ich yciu (24,24). Ich szybki koniec jest przesdzony. Mona by wic podzieli ten blok
na dwie czci: koniec i zapomnienie niegodziwych (24,18-20) oraz niepewna egzystencja
grzesznikw, ktrej Bg kadzie kres po krtkiej zwoce (24,21.22-24). Obie mwi
waciwie o tym samym, o rychej i ostatecznej zagadzie bezbonego tyrana. Pomijajc
ten ostatni blok z 24,(17.)18-24, przedmiotem ataku Hioba w rozdz. 24 jest rezygnacja
Boga z panowania nad wiatem346.
Ca mow zamykaj pytania retoryczne Hioba z 24,25, wyraajce jego niezachwiane
przekonanie o swojej racji (w jzyku sdowym). Jest pewny, e mwi prawd, i wzywa
suchaczy do zmierzenia si z jego argumentami (jedyny dialogiczny element w caej
mowie).
1.10.2. Literackokrytyczna analiza integralnoci
W rozdz.23 najwicej wtpliwoci budz wiersze 8-9, ktre robi wraenie krtkiego,
dodanego poematu o niemoliwoci dotarcia do Boga (reakcja na yczenie z 23,3?),
345

Zob. Cz 1 (10.1 i 10.2) i M. Witte, Vom Leiden, s.126.


D.J.A. Clines, WBC, s.617n, twierdzc, e skarga Hioba rozgrywa si na dwch paszczyznach, z
ktrych pierwsza dotyczy niemonoci uzyskania od Boga potwierdzenia swojej niewinnoci (rozdz.23).
346

656

Literackokrytyczna analiza integralnoci

rozdzielajcego przekonanie Hioba o powodzeniu w rozprawie sdowej w niebie (23,7) i


jego zapewnienie o niewinnoci (23,10-12), ktre moe uzasadnia to przekonanie347.
Jednak zapewnienie o niewinnoci, ktre wywodzi si ze skargi (gdzie ma uzasadnia
prob o Bo pomoc), nie jest bynajmniej ani naturaln, ani konieczn kontynuacj
yczenia i przekonania Hioba z 23,4-7, ktre opieraj si na motywach sdowych.
Postulowanie takiej cigoci wydaje si by prb narzucenia zbyt cisej, wspczesnej
logiki staroytnej poezji348. 23,8n dobrze wpisuj si w kontekst yczenia Hioba,
podkrelajc jego nierealno. Niepokoi moe natomiast, e cakowita niedostpno
Boga, ktra opisywana jest szeregiem zaprzeczonych czasownikw kognitywnych (!yb, hzx
i har), przypomina wtrny poemat o mdroci z rozdz. 28, a w szczeglnoci 28,13n.21
(cho poszukiwana jest w nim mdro, a nie Bg)349. Czowiek nie moe odnale Boga
ani dojrze Boej dziaalnoci (23,9). Wedug wtrnego 26,14350 mona ujrze tylko
niewielki rbek Jego potnych dzie. Nieomal hymniczne wyznanie o niepoznawalnoci
Boga i Jego dzie (23,8n) trzeba by moe postrzega jako wtrne uzupenienie w duchu
9,11; 26,14 i 28,1-27. Wtedy rodz si rwnie wtpliwoci wobec 23,3, w ktrym Hiob
yczy sobie wiedzy, umoliwiajcej dotarcie do Boga. Cho Hiob nie pierwszy raz zmaga
si z Bo nieobecnoci, w 13,23 z tego powodu nie doszo do rozprawy, to po wyznaniu
z 19,25-27, zgodnie z ktrym Bg miaby stan po jego stronie rp"['-l[;351, musi
zaskakiwa ch przeniesienia sporu sdowego do Boej siedziby w niebie. Hiob
oczekiwa ju na ziemi i za ycia swego uniewinnienia (zob. te 31,35-37). Z kolei
nadziej na uniewinnienie, ale ju po mierci, przez Boga, swego adwokata, ktry jest w
niebie, wyrazi za to w 16,18n. Ale yczenie, ktre Hiob w tym momencie formuuje,
dotyczy z kolei spotkania z Bogiem przed sdem ju teraz na Boym gruncie352. W takim
razie ma punkty styczne zarwno z wyznaniem z 19,25-27, gdy dy do uniewinnienia
ju teraz, za ycia, jak i z yczeniem z 16,18n, bo odwouje si do wiadectwa, jakie
miaoby dotrze do nieba, ktrym nie ma by ju jego przelana krew, lecz osobista obrona
przed Bogiem. Nie mona jednak zakada, e pogldy i yczenia Hioba maj ewoluowa
liniowo. Wci oczekuje na uniewinnienie i szuka sposobu, by mc pozna Boe zarzuty
(23,5). Znajc akt oskarenia, mgby si broni, odpowiedzie na zarzuty (por. 13,23).
Albo okazaoby si, e Bg nie ma mu nic do zarzucenia i akt taki jest pusty (por.
31,35-37), co dowiodoby jego prawoci. Mowa z rozdz.31 pokazuje, e kulminacyjne
wyznanie z 19,25-27 nie byo ostatnim aktem w deniu Hioba do uznania jego
347

G. Fohrer, KAT, s.363; F. Hesse, ZBK, s.145 przyp.159, ktrzy powouj si rwnie na brak 23,9 w
G*, co niczego nie dowodzi ani nie wyjania; i K. Budde, HK, s.135; P. Volz, SAT, s.43; F. Baumgrtel,
Hiobdialog, s.143; S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.202; G. Hlscher, HAT, s.56; C. Westermann, Der
Aufbau, s.79 przyp.2; Th. Mende, Durch Leiden, s.171n.
348
R. Gordis, Job, s.261; D.J.A. Clines, WBC, s.597; zob. te H. Strauss, BK, s.74n; M. Witte, Vom
Leiden, s.120 przyp.241.
349
Zob. poniej 1.13.2.
350
Zob. poniej 1.11.2.
351
Zob. H. Strauss, BK, s.77.
352
Zw. D.J.A. Clines, WBC, s.594.

657

Hiob 23-24

niewinnoci. Ponadto 23,3 razem z 23,8n mog tworzy obramowanie, spajajce 23,3-9,
tym bardziej e w mowie tej tego rodzaju konstrukcje wystpuj wyjtkowo czsto (zob.
23,2+17; 24,1+12b; 24,13+16b).
Z niedostpn czowiekowi mdroci, ktr dysponuje jedynie Bg, wiza si we
wtrnych rozszerzeniach rwnie motyw nieodpartego Boego dziaania (9,11n;
12,14n)353. 23,13 jest sformuowany uderzajco podobnie do 9,12: WNb,yviy> ymi i hf[. Gdy
jedyny Bg dziaa, czowiek nie moe si temu przeciwstawi. W obu tych miejscach
pobrzmiewa groba. Rozwiniciem tej myli jest 23,14354, w ktrym Hiob odnosi oglne
stwierdzenie z 23,13 do swojego pooenia, swej niedoli. Nie wtpi bowiem, e Bg
dopeni na nim wszystkich swoich wrogich zamierze. Bg nie tylko naturze wyznacza
granic (26,10) czy reguy funkcjonowania (28,26), ale rwnie ludziom (por. 12,17nn), w
tym Hiobowi (23,14). Mona wic podejrzewa, e wiersze te mog by wtrnym
rozszerzeniem. Trzeba jednak zwrci uwag na fakt, e rzeczownik qxo jest uywany nie
tylko we wtrnych fragmentach, ale i w 14,5.13 (w rnych znaczeniach), a Hiob nie
pierwszy raz spodziewa si, e Bg bdzie go nadal atakowa (by dowie mu winy
10,15b-17).
Z Boego nieodpartego dziaania wynika strach Hioba przed Bogiem (23,15-16).
Paraliuje go strach przed samym Bogiem (wyn"P'mi i WNM,mi), a dopiero porednio przed Boymi
wrogimi i niepowstrzymanymi ciosami355, odbiera mu wszelk otuch. Motyw
przeraenia, ktre wynika z Boego dziaania, pojawia si te w 9,6 czy 26,5.11
(odmienna terminologia). Rwnie zgodnie z 9,34; 13,21 Hiob dowiadcza ogarniajcego
go strachu wobec Boej, karzcej rzgi, a w 13,11 (w Hi tylko te dwa razy dxp wystpuje
z suf. odnoszcym si do Boga356) ostrzega przyjaci przed gronym, Boym majestatem. Nie mona wic cakowicie wykluczy, e sowa te wypowiedzia Hiob. Rzeczowo i
jzykowo (!Ke-l[; na pocztku 23,15) s jednak powizane z poprzedzajcymi 23,13n. Jeli
za wtrne uznano by 23,13n, to samo musiaoby dotyczy te 23,15n.
W zapewnieniu Hioba o swojej niewinnoci (23,10-12) do gosu dochodzi wierno
Torze, Boym przykazaniom, ktrych Hiob si doskonale, cile trzyma, nie zbaczajc od
nich nawet na krok. W 23,12 pojawia si jeden jedyny raz w Hi termin hw"cm. i (sg.). O
przykazaniach jako sowach Boych (23,12) czytamy jeszcze w prawdopodobnie wtrnym
6,10b, a o Boych przykazaniach jako drogach Boych mwi 21,14 (pl.; w 23,11 sg.). Jak
si zdaje, wierno Hioba prawu Boemu stoi w opozycji do otwartego ignorowania go
przez bezbonikw (24,13-16.17; zob. poniej). W pierwszych mowach Hiob nie by
zadowolony z cigego Boego nadzoru i badania (7,18), ale teraz jest pewien, e test
353

Zob. powyej 1.5.2 i 1.6.2.


G. Hlscher, HAT, s.56; G. Fohrer, KAT, s.363 i F. Hesse, ZBK, s.145 przyp.161 sdz, e
pniejszym uzupenieniem, glos jest 23,14, ktry zamiast o niepojtej samowoli Boej mocy (24,13),
miaby mwi o dalszych cierpieniach Hioba (brakuje go te w G*).
355
Zob. komentarz w Czci 1 (10.2) i nieco inaczej H. Strauss, BK, s.80.
356
SESB. Jeszcze w 25,2 posuono si tym rdzeniem w odniesieniu do Boga, ale w odmiennej
konstrukcji gramatycznej.
354

658

Literackokrytyczna analiza integralnoci

wypad czy wypadby dla niego pozytywnie, doskonale (23,10b). Tym razem badanie i
sprawdzanie doskonaoci Hioba przypomina przede wszystkim 31,4.6, ma dowie jego
niewinnoci, a nie by sposobem na wyszukiwanie przewin, ktre i tak nie mog by
podstaw karania (jak w 7,17-21). Cae zapewnienie o niewinnoci z 23,10-12 bazuje na
Ps 17,3-5, ale w szczeglny sposb dotyczy przestrzegania Tory (sg.) jako objawionej
woli Boej (23,11n), tak e trudno nie podejrzewa, e mamy do czynienia z redakcyjnym
dobrem357. Z kolei przeciwko takim podejrzeniom wiadczy fakt, e przypomina ono
rozbudowane zapewnienie o niewinnoci z rozdz.31, w ktrym bez trudu mona odnale
liczne zwizki z Dekalogiem czy Tor358.
Zadziwia, e Hiob sam uznaje swoj skarg za wyraz krnbrnoci wobec Boga (23,2).
Tak negatywn refleksj o wasnych sowach, wedug ktrej staj si one
odzwierciedleniem niewaciwego stosunku do Boga, trudno sobie wyobrazi w ustach
Hioba359. Nawet jeli w obecnej postaci tekstu moe wraz z 23,17 (ktrego interpretacja
jest niepewna) stanowi obramowanie pierwszej czci tej mowy, to przecie nie mona
wykluczy, e jest ono efektem wtrnej kompozycji. Hiob moe by wiadom pewnej
dwuznacznoci swojej skargi i oskarania Boga. Wbrew radom przyjaci (np. 22,23) nie
zamierza porzuci przekonania o swej niewinnoci, nawet jeli mogoby z niego wynika,
e Bg postpuje niesprawiedliwie. Takie wyjanienie jednak nie jest zbyt przekonujce i
prowadzioby do osabienia wagi tego stwierdzenia Hiob uparcie buntuje si przeciwko
Bogu (hrm), ktry chce go uciszy360.
Podsumowujc, mona stwierdzi, e rozdz.23 prawdopodobnie nie jest literacko
jednolity361. Wtrne okazao si wprowadzenie 23,2, a wtpliwoci budz 23,8n (a w
dalszej kolejnoci 23,13n.15n, a nawet 23,10-12).
H. Strauss, BK, s.73n w ramach swojej koncepcji (wtrnej) dyskusji w krgu nauczycieli mdroci
(Werkstattgesprch) rozdzia ten (wraz z 24,1nn) w caoci uwaa za wtrn kompozycj wzorowan na
wczeniejszych mowach. Poniewa mowa ta jest monologiem, miaaby nie by czci pierwotnego
sporu z przyjacimi. Monologowa forma moe jednak wynika z tego, e Hiob po cikich,
nieuczciwych i obraliwych zarzutach ze strony Elifaza (22,3nn) nie zamierza (w pierwszej chwili?)
zwraca si do rzekomych przyjaci, traci zainteresowanie tym, co maj mu do powiedzenia. Z drugiej
strony, bdc pewnym swojej racji, stawia przed nimi danie zmierzenia si z jego argumentami
(24,25). Dialog po oskareniach Elifaza czciowo si zaamuje. Nie ma powodu, by poeta nie mg w
ten sposb sygnalizowa pogarszajcej si relacji pomidzy Hiobem i przyjacimi. Podobnie jak w
poprzedniej mowie Hiob nie zwraca si te do Boga, formuuje jedynie nierealne yczenie, czy raczej
marzenie (std mwi jedynie o Bogu) dotarcia do Boej siedziby.

357

Zob. H. Strauss, BK, s.75 dla 23,10-12.


Zob. komentarz do tego rozdz. w Czci 1 (14.2); te M. Oeming, Hiobs Weg, s.68nn; M. Witte,
Zeichen, s.734.
359
Zob. H. Strauss, BK, s.76.
360
Zob. komentarz w Czci 1 (10.2).
361
Inaczej ocenia go M. Witte, Vom Leiden, s.119nn.237 czy J. Vermeylen, Job, s.23.43nn.
358

659

Hiob 23-24

Rozdz.24 wprowadza wpierw do mowy zupenie nowy wtek, skarg na bezczynno


Boga wobec straszliwej niesprawiedliwoci w wiecie (24,1-12). Ale skarga ta moe by
kontynuacj 23,17, w ktrym Hiob podkrela, e stojc nad grobem nie rezygnuje ze swej
skargi, blisko mierci nie jest w stanie go uciszy362. Otaczajca go rzeczywisto, w
ktrej sprawiedliwy nie moe uzyska uniewinnienia (23,4-11*), co zdejmuje go trwog
(23,15n), podczas gdy Bg nie reaguje na nieprawo niegodziwcw (24,1-12), nie
pozwala usta jego skardze (23,17)363. Podobny sposb mylenia ujawnia mowa z
rozdz.21, a skarg na Bo przychylno wobec niegodziwych Hiob sformuowa te w
9,24; 12,6 i 10,3 (jeli 10,3b nie jest wtrny)364. Powodzenie bezbonikw dowodzi, e w
wiecie nie istnieje porzdek moralny, i podwaa przekonanie przyjaci, e za jego
cierpieniem musz kry si jego nieprawoci (zob. 22,4). Opis z 24,1-12 (zw. 24,5-12)
nie jest jednak (stosunkowo) spokojnym waeniem argumentw, jak to miao miejsce w
21,7nn, lecz pen pasji skarg na to, e Bg toleruje nieprawo (24,1.12), ktra
uniewania wszelki ad w relacjach spoecznych365. Bliska jest wic wyrzutowi z 9,22-24 i
12,6.
Natomiast 24,18-24 z pewnoci nie s sowami Hioba366. Stoj one w sprzecznoci z
jego twierdzeniami, przede wszystkim z rozdz.21: 24,18(a.b) w kontracie do 21,7.9.24;
24,19 w sprzecznoci do 21,17-20; 24,29 w sprzecznoci do 21,32n; 24,22-24 w
sprzecznoci do 21,17nn367. Mona by prbowa ratowa pierwotno tych wierszy
sugesti, e zakadaj tymczasowe powodzenie niegodziwcw (24,22b-23)368. Nie
pozostawiaj one jednak adnych wtpliwoci co do tego, e po krtkiej zwoce cakowita
zagada spotyka niegodziwego tyrana (24,19n.24a.b), podczas gdy Hiob dowodzi, e
kara czsto nie spada na niegodziwego za ycia, a tyrani nawet po mierci s otaczani
szacunkiem (21,17nn)369. Czasowe za odwlekanie zagady niegodziwcw ma wyjania
ich przejciowe poczucie (niepewnego) bezpieczestwa. Poniewa teza w nich goszona
zdaje si odpowiada twierdzeniom trjki przyjaci (por. 4,8nn; 8,13nn; 15,20nn;
18,5nn), to mona by wpierw przypuszcza, e nastpio jedynie (przypadkowe?)
przesunicie tego fragmentu z mw przyjaci (z tzw. trzeciego cyklu) do mowy Hioba.
Konieczne byoby jednak uzasadnienie, z jakiego powodu doszo do takiego
przemieszczenia fragmentw i z ktrego miejsca, z ktrej mowy miaby pochodzi. Z

362

Do tego nie cakiem jasnego wiersza zob. komentarz w Czci 1 (10.2).


Podobnie M. Witte, Vom Leiden, s.121n. G. Fohrer, KAT, s.370 (analogicznie Th. Mende, Durch
Leiden, s.174) uwaa, e wtrny rozdz.24 pokazuje, dlaczego Hiob nie moe milcze (23,17).
364
Rwnie V. Maag, Hiob, s.147 uwaa, e 24,1-12 przystaj do sposobu mylenia Hioba. Do 10,3b
zob. powyej 1.5.2.
365
Zob. H. Strau, Motiv und Strukturen von Umkehrungssprchen, s.31.
366
B. Duhm, KHC, s.XII; Cz. Jakubiec, PST, s.171; J. Vermeylen, Job, s.17 (dla 24,16b-24) i in.
367
Szerzej zob. komentarz w Czci 1 (10.2).
368
D.J.A. Clines, WBC, s.672.
369
M.in. N.C. Habel, OTL, s.357n uwaa, e s to dwa cakowicie sprzeczne twierdzenia.
363

660

Literackokrytyczna analiza integralnoci

pewnoci nie mona si zadowoli hipotez, e stao si to przypadkowo (np. w wyniku


mechanicznego uszkodzenia manuskryptu370).
Propozycje uczonych dotyczce tego fragmentu w rzeczywistoci uzalenione s od decyzji co do
ksztatu trzeciego cyklu mw. Jeli usiuje si zrekonstruowa rzekomo brakujc trzeci mow Sofara,
to skleja si j wanie z fragmentw, ktre w taki czy inny sposb znalazy si w ustach Hioba. Mow
Sofara tworz m.in. z 24,18-24: D.J.A. Clines, WBC, s.667nn (27,7-10.13-17; 24,18-24; 27,18-23;
zagino jej wprowadzenie); N.C. Habel, OTL, s.37n.357n (cay rozdz.24 wcza do mowy Sofara:
27,13-23; 24,1-25; przy czym 24,1 przedstawia pytanie, ktre naley przedyskutowa, a 24,2-12 jest
jego uzasadnieniem, ktre potem w 24,13-24 zostaje odrzucone); G. Ravasi, Hiob 2, s.324nn (27,13-23;
24,18-25); H. Gro, NEB.AT, s.91 (27,7-23; 24,18-25); M.H. Pope, AncB, s.XX.174nn (jego ukadanka
jest bardziej skomplikowana Hiob: 24,1-3.9.21.4-8.10-14b.15.14c.16-17; Bildad: 25,1-6; 26,5-14;
Hiob: 27,1; 26,1-4; 27,2-7; Sofar: 27,8-23; 24,18-20.22-25); A. de Wilde, OTS, s.13nn (27,7-11.13;
24,18b-19; 27,14-23; za 24,13-18a.20-24 nie daj si nigdzie przypasowa); zob. te zestawienie w M.
Witte, Vom Leiden, s.19n.27nn. Natomiast H. Lamparter, BAT, s.148nn przesuwa 24,13-25 do mowy
Bildada (25,1-6; 24,13-25), mimo e tworzy te 3. mow Sofara (na ktr skadaj si 27,7-10.13-23;
s.159nn). Skrajnym przykadem tego rodzaju rekonstrukcji rzekomo pierwotnego ukadu mw s
puzzle zaproponowane przez M.P. Reddyego (The Book of Job A Reconstruction, s.60nn), ktry
zakada dziesitki, jeli nie setki (sic!) przestawie w caej czci dialogowej Hi. Wszystkie tego rodzaju
rekonstrukcje opieraj si na niedowodliwym zaoeniu, e ostatni cykl mw mia by podobny do
dwch poprzednich (krytycznie o takich prbach rwnie J. van Oorschot, Die Entstehung, s.167). Brak
bowiem przekonujcego powodu, dla ktrego naleaoby przyj, e kiedy istnia kompletny trzeci cykl
mw z mow kadego z trjki przyjaci Hioba (zob. ju P. Volz, SAT, s.27). Dialog Hioba z
przyjacimi po wyczerpaniu argumentw moe si po prostu do gwatownie zaama, urwa (H.D.
Preu, Einfhrung, s.77). Krytycznie o hipotetycznych rekonstrukcjach trzeciego cyklu rwnie C.
Kuhl, Literarkritik, s.279 czy H. Strauss, BK, s.87, ktry podkrela, e trudno byoby wyjani, jak
mogo doj do tak niezrozumiaych przestawie w tekcie.

Nawet jeli wiersze te miayby pochodzi z rzekomej 3. mowy Sofara, to i tak


stanowiyby wtrne rozszerzenie mowy Hioba, ktre agodzioby jego stanowisko,
nadajc mu bardziej ortodoksyjny charakter. Poniewa nie mona ani zakada, e trzeci
cykl mw przedstawia si kiedykolwiek analogicznie do dwch pierwszych (rozdz.3;
4-20; 21), ani wskaza przekonujco ewentualnego miejsca, z ktrego 24,18-24 miaaby
pochodzi, to najlepiej przyj (bez dodatkowych hipotez), e redaktor wtrnie kaza
Hiobowi po skardze z 24,1-12 stwierdzi, e egzystencja bezbonikw jest niestabilna,
naznaczona niepokojem, a Bg po krtkiej zwoce ich unicestwia, tak e nie pozostaje po
nich nawet wspomnienie w ludzkiej pamici.
Pierwotno tych wierszy chce wykaza D. Wolfers, The Speech-Cycles in the Book of Job, s.389nn.
24,17-24 miayby mwi o losie biedakw z 24,2-12. Dlatego wbrew spajajcej w jedn cao
370

D.J.A. Clines, WBC, s.628.908n formuuje tez o przypadkowych uszkodzeniach i przestawieniach


czci manuskryptu. Wikszo badaczy w ogle nie stawia pytania o to, jak mogo doj do takich
przesuni (zob. poniej wymieniona literatura)!

661

Hiob 23-24

24,13-17 metaforyce mroku i wiata czy 24,17n z losem ubogich, ktrych pochania ciemno
szeolu. 24,19b tumaczy: zbaczaj do szeolu, mimo e dopenienie w acc. czasownika ajx musiaoby
wskazywa na cel, ktry zosta pominity, chybiony (por. np. Prz 8,36; 20,2; take Vrs zgodnie
odczytay czasownik ajx w sensie grzeszy). Nieprawo z 24,20b miaaby zosta roztrzaskana tylko
tymczasowo, gdy wyraenie jest czci porwnania do drzewa, ktre zawsze odronie (por. 14,7-12);
ale w kontekcie porwnanie to musi si wiza z cakowitym zapomnieniem czowieka (raczej
grzesznika, a nie biedaka). Ponadto ~yrIyBia; musiaoby by predykatem Boym (Potny), a 24,22 skarg
na Boe dziaanie wobec wdw i sierot (co musi chyba zakada inkongruencj, gdy bezdzietna i
wdowa w 24,21 s oczywicie fem.). Propozycja D. Wolfersa pokazuje, jak wiele mniej lub bardziej
nieprawdopodobnych interpretacji potrzeba, by odwrci wymow tego fragmentu i dopasowa do
innych stwierdze Hioba. Cho wiersze s trudne, a ich interpretacja w szczegach niepewna, to z
pewnoci mwi o kocu grzesznikw i ciemizcw, ktrzy tylko na krtko mog si wynosi (D.
Wolfers nie wyjania te, jak rozumie czasownik ~mr w 24,24 w odniesieniu do wdw i sierot), ale
zostan w kocu ponieni i unicestwieni. Jeli zaakceptowao by si interpretacj D. Wolfersa, to skarga
staaby si srosza ni oskarenia Hioba pod adresem Boga, e nie interweniuje na rzecz uciskanych
biedakw (24,12). Hiob miaby zarzuca Bogu, e sam bezporednio krzywdzi, przeladuje wdowy i
bezdzietne! Takiego oskarenia Hiob nigdy nie sformuowa.
Wczeniejsi komentatorzy rwnie usiowali broni integralnoci i pierwotnoci tego rozdziau. A.
Weiser, ATD, s.178nn (zob. te J.E. Hartley, NIC, s.352n) twierdzi, e sprzeczno, ktr powiadcza
rozdz.24, istnieje w Hiobie, a nie poza nim. Jest to sprzeczno pomidzy naznaczonym przez tradycj
(mdrociow) wyobraeniem Boga (der gedachte Gott) a rzeczywistym Bogiem czy Bogiem rzeczywistoci, ukrytym za niesprawiedliwoci. Hiob w swym rozumie prbuje pogodzi sprzeczne sdy,
nie moe porzuci wiary w Bo sprawiedliwo (odpat), dlatego wierzy, e jednak niegodziwcy
zostan ukarani (24,18nn). Dla tej teologicznie interesujcej, psychologizujcej interpretacji (wewntrzny konflikt w czowieku) trudno byoby jednak znale oparcie w samym tekcie. Z kolei R. Gordis,
Job, s.531nn sdzi, e 24,1-17 mogy by pierwotnie niezalenym poematem (nalecym do gatunku
orientalnej mdroci) wykorzystanym przez poet, a 24,18-24 fikcyjnym cytatem pogldw przyjaci.
Z pierwotnej odpowiedzi Hioba (refutatio) zachowaby si jedynie 24,25. Zoono rozdziau wyjania
nieprzekonujco za pomoc struktury antyfonalnej, w ktrej opis deprawacji (24,2-4.9.13-17) wystpuje
na zmian z opisem niedoli sabych (24,5-8 i 10-12). Brak jest jakichkolwiek wskazwek, by 24,18-24
mogyby by cytatem opinii oponentw. J.E. Hartley, NIC, s.350nn chce odczyta (wszystkie) te
problematyczne wiersze w formie yczcej (o czym wspominaj te M. Witte, Notizen, s.104n i Cz.
Jakubiec, PST, s.170, a czciowo w ten sposb tumacz G. Hlscher, HAT, s.58 czy F. Hesse, ZBK,
s.146n) jako przeklestwa pod adresem niegodziwych, ku czemu nie ma wystarczajcych podstaw (np.
karkoomne musiaoby by tumaczenie porwnania z 24,19 jako juss.), a z ca pewnoci nie da si tak
tumaczy zdania rzeczownikowego w 24,18a (trudno si dziwi, e F. Hesse, pomija t lini, a G.
Hlscher przesuwa do rodka 24,16). Innym wariantem tego rodzaju interpretacji jest propozycja J.
Ebacha (Streiten 2, s.38), by widzie w tych sowach nie opis rzeczywistoci, lecz ustanawianie
rzeczywistoci (std obecno w tekcie ind., cho dalej pisze o postulacie). (Wspiera swoj tez nieco
naiwnym rozrnieniem pomidzy krytyczn egzegez, ktra zmienia tekst, a interpretowaniem tekstu
[s.29n]. Tekst i podmiot, ktry interpretuje ten tekst, nie s w procesie rozumienia oderwanymi

662

Literackokrytyczna analiza integralnoci

wielkociami, ale wpywaj na siebie wzajemnie. Wyszukane, spekulatywne interpretacje w znacznie


wikszym stopniu zmieniaj wymow tekstu ni krytyka literacka. Krytyka literacka wraz z histori
redakcji, jeli pozwalaj w peni wybrzmie tekstowi, s w rzeczywistoci mniejsz ingerencj w
znaczenie zda i fragmentw ni niejedna interpretacja.)

24,13-17 mwi o wrogach wiata, Boych przykaza i by moe w zalenoci od


interpretacji bardzo niepewnego 24,17 o niestabilnoci ich egzystencji. Wiersze te
nastpuj po tym, jak skarga Hioba osigna swj punkt kulminacyjny w 24,12, i opisuj
w wikszoci przestpstwa dokonywane potajemnie, skrycie (w przeciwiestwie do tych z
24,2-12a). Ukazuj amanie podstawowych przykaza (24,14-16a), a nie by moe z
wyjtkiem 24,14 wyzysk spoeczny ze strony niegodziwcw (24,2-12a). Przedmiotem
krytyki jest nie tyle Boa bezczynno (24,1.12b), ile wrogo bezbonikw wobec
Boego prawa i samego Boga (24,13.16b)371. Jeli 24,17, ktry nie mieci si w ramowej
strukturze tych wierszy, mwi o niepewnej egzystencji bezbonych, nie za bardzo
pasowaby do przekona Hioba (zob. powyej o 24,18-24), cho mgby wzmacnia jego
skarg na brak zaangaowania si Boga, ktry nie ingeruje, cho tak niewiele trzeba, by
bezbony zgin372. Jeli za opisuje perwersyjne zakcenie porzdku moralnego, mgby
przynalee do mowy Hioba. Na niech niegodziwych do Boych przykaza
(^yk,r'D>/wyk'r'D>)373 Hiob wskazywa ju w 21,14. Ponadto niepewny jest zwizek tych wierszy
z 24,18a. 24,17(b) moe te stanowi (wtrne?) przejcie od opisu perwersyjnej
nieprawoci bezbonych (24,13-16[.17a]) do prezentacji ich rychego unicestwienia
(24,18-24). Cho nie mona z cakowit pewnoci wykluczy 24,13-16.17 z mowy
Hioba, to wydaje si bardzo prawdopodobne, e s one wtrnym rozszerzeniem jego
skargi, ktre do spoecznej niegodziwoci ciemiycieli dodaje jeszcze klasyczne,
dekalogowe przestpstwa bezbonikw, ktrzy za nic maj Boe przykazania. By moe,
opierajc si na materiale innego pochodzenia, tworz wraz z 24,18-24 jedno redakcyjne
uzupenienie zmierzajce do ukazania koca wszelkiego rodzaju grzesznikw, ktrzy ju
za ycia maj do czynienia z ciemnoci krainy umarych (24,17?), ich los jest niepewny
(24,17-18a.22b-23) i dlatego wikszo przestpstw dokonuj skrycie (24,14-16a). Ich
postpowanie stoi w kontracie do pobonoci Hioba opartej na Torze (23,11n).
Natomiast kocowy wiersz tego rozdziau (24,25) bez problemu wpisuje si w mow
Hioba374. Pokazuje, e jest on wiadomy swego audytorium. Hiob wyzywa suchajcych
go, by zmierzyli si z jego argumentami, wpierw z jego zapewnieniem o niewinnoci
(23,10n), a potem sprbowali obali jego dowody na bezczynno Boga wobec niego-

371

V. Maag, Hiob, s.147 sdzi, e 24,13-25, majce zupenie inn tre ni poprzedzajce wiersze,
znalazy si w tym miejscu jedynie przez przeoczenie.
372
Tak H. Strauss, BK, s.96.
373
W tym znaczeniu rzeczownik ten w Hi pojawia si jeszcze w 23,11 (sg.) oraz w ustach Elihu w 34,27.
374
Tak te G. Hlscher, HAT, s.57; R. Gordis, Job, s.533; J. Vermeylen, Job, s.22; A. de Wilde, OTS,
s.14.

663

Hiob 23-24

dziwcw (24,1-12)375. Wiersz, ktry nie zosta do nikogo zaadresowany, jest czym w
rodzaju monologu scenicznego, ktry liczy si z reakcj suchaczy, przyznaniem racji,
ewentualnie dalszym protestem przyjaci376.
M. Witte, Vom Leiden, s.122nn.170 za wtrne rozszerzenie uwaa 24,5-9.13-25 z nastpujcych
powodw: 1) 24,5-8 rozszerzaj skarg na bezczynno Boga z 24,2-4.10-12, dotyczc ucisku biednych
na terenach wiejskich i miejskich, na niedol zuboaych mieszkacw stepu. Zwizane s one ponadto
z wtrnym fragmentem 30,1b-8. 2) 24,9 to bazujce na 24,2-4 uzupenienie, ktre wyrnia si zmian
podmiotu i jest wtrne wzgldem 24,5-8. 3) 24,13-17a377 mocno rni si od 24,2-12*. 4) 24,17b-24
mwi o zagadzie niegodziwca. Kombinacja motyww z 24,13-24 powraca jeszcze we wtrnych
mowach Elihu (34,21-27), przy czym postpowanie Boga opisane w 34,28n jest zaprzeczeniem 24,12. 5)
24,25 nie mieci si w wyznaczonej strofie. Wprawdzie wiele wskazuje na to, e 24,13-24 s wtrnym
rozszerzeniem, ale podobne poczenie motyww w mowach Elihu nie musi wiadczy przeciwko
integralnoci 24,13-17, bo autor tych mw mg je zasta (wraz z 24,18nn?) we wczeniejszej postaci
Hi. Argumentacja budowa stroficzna, ktra miaaby przemawia przeciwko pierwotnoci 24,25 jest
cakowicie chybiona. Wykluczenie 24,5-9 tworzy z reszty 24,1-12* klarown cao, pozbawion
(zbdnych?) powtrze. Czy jednak 24,9, podkrelajcy w drastyczny sposb skrajn niedol wdw i
brak litoci niegodziwcw, na pewno naley wykluczy z opisu ucisku spoecznego? Nie mona
przecie po prostu zakada, e wszystkie motywy w poezji musz by uporzdkowane cile logicznie
(liniowo). Poezja umoliwia powracanie do szczeglnie wanych, bolesnych kwestii, by je, na przykad,
wyranie uwypukli. 24,5-8 mwi wprawdzie o ludziach pozbawionych domw i ciepych okry na
noc, ale pracujcych i wykorzystywanych jako robotnicy najemni. O pracy najemnika mwi wyranie
24,6: hd,f' moe odnosi si do ziemi uprawnej (Lb 16,14; 20,17; 21,22, w ktrych stoi koo ~r,K), ; rcq
oznacza prac przy niwach, a vql zgodnie ze znaczeniem powiadczonym przez Vrs zbir winogron w
winnicy. W 24,5 sowo ~l'[\p'B., ktre oznacza prac, trud, oraz podobne wyraenie w Ps 104,23 dla
wychodzenia do pracy pracownika najemnego, pracujcego za dniwk (D.J.A. Clines, WBC, s.605; H.
Strauss, BK, s.93) pokazuj, e porwnuje si tutaj dzikiego osa, ktry wychodzi na pustkowie w
poszukiwaniu wieej zieleni, do biedakw, udajcych si do cikiej pracy, by zdoby poywienie dla
siebie i swoich rodzin. Do szczegw zob. uwagi do tumaczenia i komentarz w Czci 1 (10.1 i 10.2).
Podobnie jak osy nie maj oni wasnej ziemi i musz poszukiwa jedzenia gdzie indziej. Nie ma wic
potrzeby, by postulowa opozycj pomidzy mieszkacami stepu a obszarami wiejskimi i miejskimi.
Nieco inaczej trzeba rozumie 30,1b-8, gdzie w przeciwiestwie do biedakw z 24,2-12 chodzi o
aspoecznych outsiderw; zob. komentarz do tych wierszy w Czci 1 (14.2) i poniej (1.14.2).
Wedug C. Westermanna (Der Aufbau, s.80.129) 24,1-4.9.12.21-23.25 odpowiadaj treci rozdz.21.
Natomiast wtrne s nastpujce fragmenty: 24,5-8.10-11, opisujce niedol outsiderw; 24,13-17 jako
obcy Hi rodzaj przypowieci o wrogach wiata; 24,18-20.24, mwice o kocu niegodziwcw i mogce
375

Jeli przynaleaby do wtrnego uzupenienia, to byby wezwaniem, by sprbowa obali prawd o


nieuchronnej, totalnej zagadzie grzesznikw. Wtedy wystarczyoby przywoa 21,7nn.
376
Bildad lub redaktor jego ustami (rozdz.25) odpowie, wskazujc na immanentn grzeszno czowieka
przed Bogiem, a wic podwaajc przekonanie Hioba o wasnej prawoci.
377
Susznie odrzuca przypuszczenie G. Fuchs, Mythos, s.132, e domniemane motywy mitologiczne z
24,13.16b-17 zostay tutaj wtrnie woone.

664

Literackokrytyczna analiza integralnoci

by fragmentem z mowy ktrego z przyjaci. Cay rozdzia jest w jego opinii jedynie zbiorem
fragmentw. K. Budde, HK, s.140nn sdzi, e 24,9 nie przystaje do ssiadujcych wierszy, mwicych o
cierpieniu biedakw, a nie popadaniu w dugi (ale zob. 24,3!); 24,17b ma by glos do 24,17a; 24,18-20
wyraaj opini przyjaci, mwic ponadto o niegodziwcach w pl. (korekta w 24,18); 24,21 zwizany
jest z wtrnym 24,9; 24,22 sformuowano w pl. jak 24,18-20. J. Vermeylen, Job, s.17nn za za rozszerzenia uwaa 24,10n.15.16b-24.
Nierzadkie s rnice si w szczegach midzy sob gosy, e cay rozdz.24 jest wtrny (tak te
zakada H.-J. Hermisson, Notizen, s.287 przyp.2). Trudno jednak byoby odmwi Hiobowi moliwoci
wypowiedzenia skargi z 24,1-12. Dla F. Baumgrtela (Hiobdialog, s.140-143.147) rozdzia ten skada
si z fragmentw pochodzcych z innych kontekstw: prorockie 24,2-4.9.12; zwizane z wtrnym
30,3nn i mwice o podejrzanym elemencie spoecznym 24,5-8.10.11, przez co maj nie znajdowa
adnego odniesienia w dialogach; fragmentarycznie zachowane 24,13-17, opowiadajce o kolejnej
grupie ludzi bez paraleli w czci dialogowej; mocno uszkodzone i niepewne 24,18-24 (zwizane z
24,13-17); wtrne obramowanie 24,1+25 utrzymane w duchu mw Hioba. Zdaniem P. Volza (SAT,
s.27n) rozdz.24 skada si w caoci z obcych w Hi fragmentw: 24,1-4.9-10.12b.22-25, bdce skarg
na bezbonikw, ktrych Bg chroni; 24,18-21 mwi o sdzie na bezbonikach; dwa niewielkie
poematy o beduinach-cyganach 24,5-8.11n i o wrogach wiata 24,13-17. W wietle 9,22-24; 12,6 (i
10,3b), jak i 21,7nn przynajmniej pierwszy z tych fragmentw nie moe by tak atwo wykluczony z
mw Hioba. G. Fohrer, KAT, s.367nn odnajduje w tym rozdziale z kolei cztery poematy pochodzce z
literatury mdrociowej (zob. ju B. Duhm, KHC, s.XII, ktry mwi o czterech odrbnych, wtrnych
czciach). Jednak dla uzyskania takich poematw dokonuje caej serii przestawie w tekcie, ktre ra
swoj nadmiern hipotetycznoci. W aden sposb nie da si uzasadni tak daleko idcych
przemieszcze w tekcie (zob. H. Strauss, BK, s.87), ktre miay z pierwotnych poematw uczyni
praktycznie niezrozumiay, chaotyczny zbir wymieszanych ze sob zda. Pierwszy, skadajcy si z
24,1-4.10-12* (bez glosy 24,12a).22-23 ma by typowo mdrociow skarg na powodzenie niegodziwych; drugi (24,5-8) mwi o mieszkacach stepu (por. 30,2-8); trzeci z 24,13(brakuje jednego
stychu).14.16a.15a.16b-17 pochodzi z tzw. Bildungsweisheit i zajmowa si unikajcymi wiata
przestpcami; czwarty (24,18a.20b.18a-b.19-20a.21) mwi o tragicznym kocu niegodziwcw.
Poematy zostay ponadto uzupenione o glosy: 1) 24,9 jest wariacj 24,3 (s.368) i opisuje jeszcze gorsze
nieszczcie ni 24,2-4 (zob. te H. Strauss, BK, s.94); 2) 24,12a dodany po uszkodzeniu pierwszej
linii (s.369; jedyn podstaw dla tego przypuszczenia jest paralelizm trjczonowy); 3) 24,15b sprzeczny
z przekonaniem cudzoonika, e w ciemnoci go nikt nie zobaczy (s.369); 4) 24,24 i 25 dwie glosy
(s.370), z ktrych druga ma zamyka i podsumowywa mow Hioba. W caoci za wtrny uwaaj ten
rozdzia rwnie F. Hesse, ZBK, s.147, przy czym zadawala si oglnym stwierdzeniem, nie zajmujc
si jego ewentualn wewntrzn niespjnoci literack; G. Hlscher, HAT, s.57, ale z wyjtkiem 24,25;
Th. Mende, Durch Leiden, s.174nn, ktra chce odnale w nim czteroetapow kompozycj redakcyjn
(24,1-5a.9.12-13.22-23.25/24,5a-8.10-11.14-17.21/24,18a.b-20.24/24,18a.24a).
Dla H. Straussa (BK, s.87nn) rozdz.24 jest kontynuacj mdrociowej dyskusji toczonej ju w
rozdz.23 (i rozdz.22). Tutaj w jej ramach zebrano rne opinie dotyczce problemu obecnoci w wiecie
bezprawia i niegodziwcw, ktre mogyby prowadzi do wniosku, e Bg jest nieobecny i nieosigalny
(24,12b). Odpowied zostaje sformuowana w duchu dtr. Sprawiedliwa odpata nastpi w nieodlegej

665

Hiob 23-24

przyszoci. H. Strauss wyrnia nastpujce czci: 24,1 postawienie problemu; 24,2-4 opis
nieprawoci (zgodny z przekazami prorockimi i mdroci staroorientaln); 24,5-12 opis biedy jako
wynik tego bezprawia oraz postawienie kluczowego problemu teologicznego (24,12b); 24,13-18a
niegodziwcy jako sprawcy nieprawoci; 24,18a-24 przysza, sprawiedliwa odpata; 24,25 dodane w
1. os. (suf.) uzupenienie, w ktrym Hiob bezwzgldnie domaga si powanej odpowiedzi. Taka
hipoteza uwalnia od przymusu rekonstrukcji pierwotnego tekstu (i trzeciego cyklu). Umoliwia analizowanie tego rozdziau jako cao, z jednej strony nie wdajc si w analiz integralnoci zawsze
obarczon hipotetycznoci, a z drugiej strony uwzgldniajc niewtpliwy fakt obecnoci materiau,
ktry nie moe by zaliczony do pierwotnych mw. Czy jednak oddaje ona sprawiedliwo zoonej
budowie mw z tzw. trzeciego cyklu? Do jej krytycznej oceny zob. poniej, w szczeglnoci 1.12.2.

Nie chcc wdawa si w zbyt hipotetyczne spekulacje, za wtrne rozszerzenie trzeba


uzna 24,18-24, ktre stoj w sprzecznoci z wczeniejszymi sowami Hioba. Jeli
wiersze te s wtrn, literack kompozycj, to przestaje mie znaczenie, e o
nikczemnikach mwi si czciowo w sg. a czciowo w pl. (sg. mona w wielu
miejscach pojmowa jako dystrybutywny lub moe wynika z zapoycze, jak w
przypadku 24,22b, ktry zdaje si pochodzi z Pwt 28,66)378. Powane zastrzeenia
dotycz rwnie 24,13-17. Cho rzeczowo nawizuj do poprzedzajcej skargi 24,1-12
(zw. 24,14), oceniajc niegodziwcw w wietle Boych przykaza, mona przypuszcza,
e s czci redakcyjnego rozszerzenia. Gwacc Boe prawo, bezbonicy dowiadczaj
ciemnoci, ich egzystencja jest stale zagroona (24,17.22n) i nieuchronnie zmierzaj ku
zagadzie (24,19n.24). Rozszerzenie 24,18-24 ma pokaza, e powodzenie grzesznikw
jest mimo wszystko tymczasowe. Na krtki czas mog si wynosi dufni w swe
bezpieczestwo, ale w kocu zostaj przez Boga, o ktrym nie mwi si tutaj wprost,
unicestwieni, tak e ginie nawet pami o nich. ycie wrogw Boego prawa (24,13-17)
wcale nie jest sielank, lecz naznaczone jest niestabilnoci i niepokojem. Natomiast
pomimo trudnoci (zwaszcza w 24,5-8) pozosta cz rozdziau lepiej jest postrzega
jako sowa gwnego bohatera ksigi, ktry cierpi, jak gdyby by niegodziwcem, nie
mogc uzyska od Boga uznania swojej niewinnoci (23,3-17*), bo Bg zaniecha troski o
moralny porzdek wiata, czego najlepszym dowodem jest jego obojtno na nieludzki
ucisk oraz wyzysk ubogich i poszkodowanych grup spoecznych (24,1-12). Pierwotne s
zatem przypuszczalnie 24,1-12.25379.
Wraz z mow Hioba z rozdz.23n przybywa wtpliwoci i problemw literackokrytycznych. Starajc si ostronie ocenia zoono tej mowy, mona przypuszcza, e
skaday si na ni 23,1.3-7.10-12(?).13-16(?).17; 24,1-12.25.

378

Zob. uwagi do tumaczenia i komentarz w Czci 1 (10.1 i 10.2). Nowsza propozycja M. Wittego
(Vom Leiden, s.122nn) uzmysawia, e wspczenie coraz rzadziej przechodzenie pomidzy sg./pl.
postrzega si jako wynik wtrnego rozszerzenia tego fragmentu (cho M. Witte, Vom Leiden, s.103n
przypisuje mu znaczenie w 24,17b).
379
Tak te A. de Wilde, OTS, s.14, cho wraz z 27,12 stanowi odpowied na mow Bildada, ktr
zestawia on z 25,1-3; 26,2-14; 25,4-5.

666

Tre i budowa mowy

1.11. Hiob 26
1.11.1. Tre i budowa mowy
Mowa rozpada si na dwie czci. W pierwszej (26,2-4), zaadresowanej w liczbie
pojedynczej do Bildada lub trjki przyjaci w ogle sarkastycznie ocenia si jego/ich
sowa. Cho Hiob zdaje sobie spraw ze swojej sytuacji i potrzeby uzyskania wsparcia
(26,2), bo brakuje mu siy i mdroci, by si zmierzy ze swoj niedol i mc j znie
(26,2-3), to pozbawione mdroci sowa przyjaci w adnen sposb nie mog mu pomc,
s cakowicie chybione, s przeciwiestwem prawdziwej pomocy i pocieszenia. Podwaa
nie tylko przekonanie przyjaci (Bildada) o posiadaniu mdroci (26,3), ale te
roszczenie Boej inspiracji jakoby obecnej w jego/ich wiedzy i sowach (26,4). Druga
cz (26,5-14) ma hymniczny charakter. Opiewa potg i mdro Boych dzie380, ktre
stoj w kontracie do niemocy i braku mdroci Hioba i jego przyjaci (26,12). BgStworzyciel decyduje o tym, jak funkcjonuje cay kosmos, a przed Jego potg wszystko i
wszyscy musz si ugi. Przed Bogiem w przeraenie wpadaj nawet cienie w szeolu
(26,5-6). Gdy poskramia morze wraz z Rahabem i oczyszcza niebo, likwidujc Wa
(26,11-13; obie postacie reprezentuj moce chaosu, poskromione w akcie stwrczym381),
drenie obejmuje filary nieba, a wraz z nimi cay wiat. W niepojty sposb stworzy
ziemi i niebo (26,7), wyznaczy granic horyzontu (26,10), kieruje chmurami (26,8-9).
Czowiek w zachwycie musi uzna swoj ograniczono wobec dzie Boych (26,14).
Jeli filary nieba s grami na dalekim horyzoncie, to 26,7 z 26,10 mog stanowi
obramowanie jednej czci hymnu (26,7-10). Wtedy jego drug cz tworzyyby
26,11-13, w centrum ktrych uyto gwnych poj poematu x;Ko i hn"WbT. (26,12). Budow
mowy mona by przedstawi nastpujco382:
26,2-4: niemoc i brak mdroci Hioba i przyjaci (26,4: problem inspiracji)
26,5-6: przeraenie w szeolu,
26,7-10: stworzenie i niepojty ad wiata
(rodkowa cz 26,8-9 powicona jest chmurom; 26,7-9 sformuowano w ptp.)

26,11-13: zwyciska potga Stworzyciela (w oparciu o przekaz mitologiczny383)


26,14: doksologiczna reakcja na potg i niepojmowalno dzie Boych.
Z jednej strony przeraenie dotykajce zmarych szeolu przynaley wraz z 26,7-10 do
pierwszej czci hymnu (trzypitrowa kosmologia: szeol/wody/suchy ld), ale z drugiej

380

Prparation, s.96 przyp.6 i A. Weiser, ATD, s.188: Hiob, mwic o potdze i mocy stwrczej Boga,
przebija to wszystko, co mia do powiedzenia Bildad.
381
Szczegy w komentarzu w Czci 1 (11.2).
382
Wg H. Straussa (BK, s.104n) hymn jest zbiorem krtkich zespow sentencji 26,5n/7-9/10+11/12-13.
383
H. Strauss, BK, s.112: mdrcy, ktrzy stoj za tym hymnem, wnioskuj, wychodzc od Boej
aktywnoci w historii i naturze, ktre s dzieami Stworzyciela (a nie odwrotnie, by wychodzc od
porzdku wiata, mwi o Bogu). Przeksztacaj (Umstrukturierung) przekaz mityczny, z ktrego
pozostaa jedynie mowa o Boym zwycistwie.

667

Hiob 26

strony znajduje odzwierciedlenie w drugiej czci (26,11-13), na pocztku ktrej rwnie


obecny jest motyw drenia.
M. Witte, Vom Leiden, s.148n przedstawia interesujcy podzia caej mowy, w ktrej wprowadzenie
(26,2-4) odpowiada zakoczeniu (26,14). Mowa ma by zasadniczo trzyczciowa (zob. te s.145):
26,2-4 z potrjn krytyk pocieszycieli Hioba:
26,2: niemono udzielenia pomocy
26,3: niemono udzielenia rady
26,4: brak moliwoci intelektualnych
26,5-13: dwuczciowe (kada z czci okazuje si trjczonowa) pouczenie hymniczne (korpus)
26,5-10: conservatio
26,5-6: szeol
26,7-8: niebo i ziemia
26,9-10: wiato i ciemno
26,11-13: creatio
26,11: ziemia
26,12: morze
26,13: niebo
26,14 z potrjnym wskazaniem na:
26,14a: nieograniczono Bo
26,14a: niepoznawalno Boga
26,14b: niepojmowalno Boga.
Taki spektakularny podzia jest jednak problematyczny, pomijajc zrozumia nieprecyzyjno tego
rodzaju hasowych okrele. Z ca pewnoci chybione jest rozdzielenie creatio i conservatio, co
najwyraniej wida w 26,8 i 26,12. Wiersze te wychwalaj Boe creatio continua, cho Jego dziaanie
moe budzi przeraenie. Poszczeglne elementy w hymnie s powizane i przeplataj si ze sob
(chyba najczciej powracaj zjawiska zwizane z chmurami, ktre podlegaj Boemu panowaniu: 26,89 i prawdopodobnie 26,13; by moe te 26,7).

1.11.2. Literackokrytyczna analiza integralnoci


Pierwotno tej mowy i/lub jej integralno literacka jest powszechnie negowana 384.
Mimo e mowa skada si z dwch czci, pierwszej (26,2-4) zaadresowanej do przyjaci
(sg.) i drugiej (26,5-14) hymnicznej, to s one ze sob mocno zwizane, tworzc
prawdopodobnie jedn cao, w ktrej hymn ma ugruntowywa tre krytycznego

384

Do nielicznych wyjtkw nale: A. Weiser, ATD, s.188, ktry sdzi, e religijny patos hymnu ma
stanowi odpowied na zarzut bycia bezbonym, tak e fragment pasuje do mw Hioba (podobnie Cz.
Jakubiec, PST, s.174n); H. Lamparter, BAT, s.154nn (cho pomidzy 26,1-4 i 5-14 wsuwa 27,11n); P.
van der Lugt, Rhetorical Criticism, s.286nn (cao rozdz.25-26 bierze za mow Hioba); D. Wolfers,
The Speech-Cycles in the Book of Job, s.396 (formy w 3. os. z 26,6-25 odnosz si do Bildada, z ktrego
Hiob drwi).

668

Literackokrytyczna analiza integralnoci

wprowadzenia (zob. 26,14)385. Sabo i brak ludzkiego poznania (26,2n.14) stoi w tej
mowie naprzeciwko potgi i mdroci Boej, ktra manifestuje si w Jego dzieach
(26,12). 26,14, ktry jest doksologiczn reakcj na hymn z 26,5-13, podkrela
jednoczenie, jak faszywe jest roszczenie przyjaci, ktrzy powoywali si na Bo
inspiracj (26,4). Do czowieka dociera jedynie ledwo syszalny szept o Boej aktywnoci
w wiecie. Sabo czowieka sprawia, e Boa potga wymyka si jego poznaniu, jego
mdroci. Kontrast pomidzy potg i mdroci, ktrymi dysponuje Bg, a
ograniczonoci czowieka, ktremu ich brak, stanowi gwn o tej mowy, tak e
odrywanie obu tych aspektw od siebie nie moe by przekonujce.
Uycie liczby pojedynczej w 26,2-4 nie moe by jeszcze powodem uznania tych
wierszy za wtrny fragment386 ani za sowa ktrego z przyjaci Hioba, ktre zostay
wtrnie woone w jego usta387. Trudno udzieli jednoznacznej odpowiedzi na pytanie,
dlaczego posuono si sg. (dystrybutywnym?). Mimo to sarkastyczne pytania nie mog
by sowami ktrego z przyjaci, bo dlaczego miaby si uskara na to, e Hiob nie jest
w stanie wspomc bezsilnego. Pomocy potrzebuje Hiob (6,11-13), a nie jego przyjaciele
(por. 4,3n; 16,4n)388. Ponadto podwaa si legitymizacj sw przyjaci, ich inspiracj
mdrociow (8,8-10; 15,10) i bosk (4,12-16; 15,11389; 20,29b; por. te 11,5n; 22,22). W
bezporednim kontekcie 26,4 stawia przyjaci (Bildada) wobec pytania o to, skd
wywodz si ich/jego twierdzenia, bo nie s ani wyrazem mdroci (26,3), ani nie mog
by usyszanym sowem o czy od Boga (26,14). Odrzucenie pseudopomocy przyjaci
dobrze wpisuje si we wczeniejsze oskarenia Hioba pod ich adresem (16,2-5; 19,2-5)390,
ale krytyczna ocena ludzkich wasnych i przyjaci moliwoci poznawczych, ludzkiej
mdroci i siy wie si z nastpujcym dalej hymnem (zob. przede wszystkim 26,12.14)
i poematem o mdroci w rozdz.28391 (zob. te 9,4-11; 12,13-25). O ile brak siy
potrzebnej do wytrwania by tematem poruszanym przez Hioba (6,11n; por. te 9,19), to
stwierdzenia o braku mdroci przynale do wtrnych rozszerze (poza 26,14 jeszcze
6,13; 23,8n; 28,23-27) sprzecznych z 12,2n; 13,1n i 10,13. Mdro i roztropno,
podobnie jak si, dodatki przypisuj jedynie Bogu (9,4; 12,13.16; 28,23-27)392. Ponadto
26,2 z czasownikiem rz[ czy si rzeczowo z wtrnym 6,13, w ktrym stoi rzeczownik

385

Tak te M. Witte, Vom Leiden, s.144nn.191; W.-D. Syring, Anwalt, s.168; zob. F. Baumgrtel,
Hiobdialog, s.147 (26,1-4 jako redakcyjne wprowadzenie do 26,5-14 zestawione z rnych fragmentw
mw Hioba). Inaczej ostatnio ponownie Th. Mende, Durch Leiden, s.179n czy H. Strauss, BK, s.104,
cho obie czci tego rozdziau uwaaj za wtrne.
386
Takim argumentem posuguje si m.in. Th. Mende, Durch Leiden, s.179n.
387
Jak uwaa D.J.A. Clines, WBC, s.618nn i in. (zob. poniej).
388
Zob. R. Gordis, Job, s.286.
389
Bezporednie odwoanie si do Boego objawienia w 4,12-17; 15,11-14 wprowadza w mowach
przyjaci kategoryczne stwierdzenie o immanentnej nieczystoci czowieka (do przypuszczalnej
wtrnoci tego motywu zob. powyej o 9,2 i 14,4 w 1.5.2 i 1.6.2 oraz M. Witte, Vom Leiden, s.69nn).
390
G. Fohrer, KAT, s. 377 przyp.1 twierdzi, e nie ma powodu, by nie mogy to by sowa Hioba.
391
Zob. poniej 1.13.2.
392
Zob. 1.5.2, 1.6.2 i 1.13.2.

669

Hiob 26

hr'z>[,. Pojcie hY"viWT (26,3) w mowach Hioba wystpuje jeszcze jedynie we wtrnych
rozszerzeniach 6,13 i 12,16.
Druga, hymniczna cz (26,5-14) opisuje potne i niepojte dziea Boe (por. 9,10),
ktre wykraczaj poza to, co czowiek moe ogarn. Wobec potgi i mdroci, bdcymi
w dyspozycji Boga, pozbawiony siy i mdroci czowiek (26,2n) moe ujrze jedynie
ma cz Jego wspaniaych dzie wiadczcych o Jego potdze (26,14) i powinien
ukorzy si przed Bogiem, oddajc Mu cze. W konfrontacji z Boymi aktami
stwrczymi (creatio continua) czowiek musi uzna swoj ograniczono i niemono
zrozumienia dzie Boych. Boga i czowieka dzieli przepa. Hymn jest blisko
spokrewniony z 9,2-14 (zw. 9,4-10)393 oraz czciowo z 12,13-25 (ptp. hymniczne
wystpuj poza 9,5-10 rwnie w 12,17-24; hn"WbT. w 12,13; ponadto 26,2n przywodzi na
myl 12,13.16)394. Przede wszystkim jego wymowa odpowiada poematowi o mdroci z
rozdz. 28395 i wymowie mw Boych z rozdz. 38(-41)396: Bg gromadzi wod (deszczu) w
chmurach i wylewa j 26,8 i 38,37b; Bg ustanawia granic wiatu 26,10 i
38,19n(.12); przed Bogiem otwarta jest kraina umarych 26,5n i 38,17; hjn dla
stwrczego aktu Boego 26,7 i 38,5; pokonanie morza/Jama 26,12 i 38,8397. Nawet
jeli, jak pokazuje wprowadzenie 26,2-4, mowa wymierzona jest przede wszystkim w
pogldy przyjaci (Bildada), to hymn stawia rwnie pod znakiem zapytania twierdzenia
Hioba, ktry by przekonany, e zgbi Boe ukryte zamiary (10,13+14-17: Bg dy do
zgadzenia go, swego dziea). Czuje si niesusznie przeladowany przez Boga (6,4;
19,8nn.21n) pomimo swej prawoci (9,20n; 13,18; 16,18 itp.), podczas gdy Bg udziela
wsparcia bezbonym (9,24; 10,3b; 12,6; 21,7-33; 24,1-12). W wietle tego hymnicznego
fragmentu s to nieuprawnione tezy, bo czowiek, ktremu brakuje mdroci, stoi wobec
niepojtego i cudownego Boego dziaania. W jaki sposb Hiob, ktremu dane jest
oglda jedynie skrawek Boej potgi (26,14) i ktry moe jedynie podziwia
niezwyko Boego stworzenia (creatio continua; 26,7-13)398, mgby formuowa takie
wnioski? Przeciwko pierwotnoci hymnu moe wiadczy ponadto panika przed Bogiem
393

Szczegy powyej 1.5.2.


Zob. 1.6.2, komentarz w Czci 1 (11.2) i M. Witte, Vom Leiden, s.150nn, ktry wylicza powizania
pomidzy tymi trzema fragmentami hymnicznymi. Rwnie Th. Mende, Durch Leiden, s.180 sdzi, e
9,5-13 i 26,5-14 maj tego samego autora. Za F. Hesse, ZBK, s.151 przyp.166; N.C. Habel, OTL, s.366
przeciwstawiaj destrukcyjne czyny Boe z hymnw w rozdz.9 i 12 pozytywnemu wydwikowi tego
fragmentu.
395
Zob. komentarz do tego rozdziau w Czci 1 (13.2) i poniej 1.13.2.
396
Waciwie pierwszej z nich z rozdz.38(n): V. Maag, Hiob, s.148; M. Witte, Vom Leiden, s.150; do
mw Boych i ich interpretacji zob. poza komentarzami H.-P. Mller, Hiobproblem, s.101nn; J. van
Oorschot, Grenze (w szczeglnoci s.192nn) i Tendenzen, s.368nn; H.-J. Hermisson, Notizen, s.297nn.
Motywy czce hymn z rozdz.38 wylicza M. Witte, Vom Leiden, s.152.
397
Cho tumaczenie czasownika w 38,8a nie jest pewne; zob. HAL czy H. Strauss, BK, s.337.
398
G. Fohrer, KAT, s.383 i F. Hesse, ZBK, s.154 uwaaj, e hymn skada si z dwch niezalenych
fragmentw; podobnie F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.137; por. te Th. Mende, Durch Leiden, s.180.
Podzia hymnu na dwie niezalene czci (26,5-9/10-14) nie moe by przekonujcy (zob. powyej),
tym bardziej e jako redakcyjne rozszerzenie moe czerpa z wielu motyww (por. 9,5-10; 12,13-25;
38,1-38); do tego zob. te komentarz w Czci 1 (11.2).
394

670

Literackokrytyczna analiza integralnoci

duchw zmarych w szeolu (26,5-6), co niezbyt dobrze koresponduje z marzeniem Hioba,


by przeczeka okres Boego gniewu w szeolu (14,13-17), i z jego wizj spokojnego
odpoczywania w krainie umarych (3,13-19)399. Okazuje si bowiem, e niedola zmarych
w szeolu nie jest lepsza od jego obecnej egzystencji (3,25n; 7,4.14; 16,7).
Fragment hymniczny za wtrny uwaaj: F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.135nn; G. Fohrer, KAT,
s.383; F. Hesse, ZBK, s.151 przyp.166 i s.154; V. Maag, Hiob, s.148.195n; J. Vermeylen, Job, s.15nn;
H. Strauss, BK, s.103nn (w ramach jego hipotezy o dyspucie w gronie mdrcw).

Podobnie jak w przypadku 24,(13-17.)18-25 hymn nierzadko jest przenoszony do


mowy ktrego z przyjaci Hioba, najczciej do rzekomo zbyt krtkiej mowy Bildada z
rozdz.25. W ten sposb usiuje si ratowa pierwotno tych sw. Wtedy powstaje
problem z wprowadzaniem 26,2-4, ktre z kolei wcza si do innej mowy Hioba (osobno
tworz zbyt krtki fragment, by mc by ca mow Hioba)400, przewanie przesuwajc
go na pocztek mowy z rozdz.27.
Hymn do mowy Bildada wstawiaj: R. Gordis, Job, s.274nn (cho mowa Bildada i tak nie jest
kompletna) i s.283nn; M.H. Pope, AncB, s.XX.182nn; N.C. Habel, OTL, s.366.375; G. Ravasi, Hiob 2,
s.308nn.318nn; D. Wolfers, Job 26: An Orphan Chapter, s.387nn; za P. Volz, SAT, s.34nn tworzy
jedn mow Bildada z 8,1-22*; 25,2-6; 26,5-14. Cao rozdz.26 do mowy Bildada przenosz: G.
Hlscher, HAT, s.62nn (26,2-4; 25,2-6; 26,5-14); H. Richter, Rechtsleben, s.100n (26,2-4; 25,4-6.2-3;
26,5-14); H. Gro, NEB.AT, s.91; D.J.A. Clines, WBC, s.626 (tak jak G. Hlscher); A. de Wilde, OTS,
s.13nn (25,1-3; 26,2-14; 25,4-6). Z kolei H. Strauss, BK, s.101nn wstawia hymn do rozdz.25, ktry ma
by mow Hioba (sic!) we wtrnej dyspucie. 26,2-4 na wprowadzenie sw Hioba w rozdz.27
przesuwaj: G. Fohrer, KAT, s.376nn; F. Hesse, ZBK, s.151nn; V. Maag, Hiob, s.148; H. Strauss, BK,
s.116nn (element wtrnej dyskusji). Za C. Westermann, Der Aufbau, s.90nn przenosi 26,2-4 na
pocztek mowy z rozdz.9-10.

Mowa Bildada rozpoczyna si od hymnicznej predykacji (25,2n)401, wychwalajcej


panowanie Boe, ktre budzi strach (dxp), ale w niebie prowadzi do pokoju (TM; 25,2).
Bg panuje nad ciaami niebieskimi (25,3.5). Przed Bogiem czowiek jest nic
nieznaczcym, szybko przemijajcym robakiem (25,6), ktry nie moe z tego wzgldu
okaza si czystym, sprawiedliwym (25,4: qdc i hkz)402. Na przeszkodzie wczenia do niej
hymnu 26,5-14 stoi przede wszystkim cile zwizane z nim wprowadzenie 26,2-4, tak e
odpada moliwo, by hymn przypadkowo zosta przeniesiony do mowy Hioba.
Przesunicie takie musiaoby by efektem wiadomej aktywnoci redaktora403. Ponadto
399

Inaczej egzystencj w krainie umarych zdaje si przedstawia 14,22, ktry jednak przede
wszystkim pokazuje, e umierajc czowiek zostaje odseparowany od najbliszych (14,21) i zajmuje
si ju tylko sob, swoim godnym poaowania losem; zob. komentarz do tego wiersza w Czci 1 (6.2)
oraz R. Gordis, Job, s.153; F. Hesse, ZBK, s.103.
400
Krytyczna ocena takich zabiegw powyej (1.10.2).
401
Zob. M. Witte, Vom Leiden, s.60n.
402
Do interpretacji mowy Bildada zob. np. M. Witte, Vom Leiden, s.60n; H. Strauss, BK, s.105nn.
403
Uznanie, e na t mow Hioba podobnie jak w przypadku rozdz.23n.27 skadaj si tylko
pierwotne fragmenty, ktre ulegy jedynie poprzestawianiu, i tak zmusza do signicia po histori
redakcji dla wyjanienia, jak doszo do takich wtrnych dziaa literackich i jakie teologiczne przekona-

671

Hiob 27

hymn rni si od mowy Bildada nie tylko form (gdy w rozdz.25 nie ma ptp., a
dominuj pytania retoryczne) i terminologi, ale rwnie wymow. Nawet jeli w obu
rozdziaach podkrela si przepa dzielc Boga i ludzi, to Bildad, mwic o saboci i
przemijalnoci czowieka, koncentruje si na tym, e nikt z ludzi, podobnie jak ciaa
niebieskie, nie jest sprawiedliwy ani etycznie czysty przed Bogiem, za hymn z rozdz.26
opiewa wspaniae i potne Boe dziea, zmierzajc ku zademonstrowaniu ograniczonoci
ludzkich moliwoci poznawczych (26,14; zob. te 26,3). Poznanie czowieka nie pozwala
zrozumie, ogarn Boego dziaania.
Cay rozdz. 26 jest wic z pewnoci literacko spjn, ale wtrn kompozycj404.
1.12. Hiob 27
1.12.1. Tre i budowa mowy
Mowa ta dzieli si wyranie na cztery czci405, jej wprowadzenie narracyjne jest
nietypowe (27,1=29,1; odbiega od wprowadze poprzednich mw). Pierwsza cz
(27,2-6) to desperackie lubowanie Hioba, w ktrym powouje si na Boga jako gwaranta
swojej prawdomwnoci i prawoci. Poniewa Hiob si nimi kieruje nie moe w aden
sposb przyzna racji oskarajcym go przyjacioom, ktrzy s bezporednimi adresatami
lubowania (27,5a). W jego zakoczeniu (27,5n) Hiob tak mocno, jak to tylko moliwe,
zaznacza, e zawsze, kadego dnia trwa w swej prawoci czy niewinnoci, nigdy od niej
nie odstpujc (27,5b-6a). Nigdy nie uzna swej winy (27,5a.6b), bo nie moe kama
(27,4) wbrew swemu sumieniu (27,6b). W caym swoim yciu (27,3.5b) kierowa si
prawoci (27,5b-6a) i prawdomwnoci (27,4). W swej desperacji siga po przysig na
Boga jako ostatniego, jedynego i najwaniejszego gwaranta jego sw i jego niewinnoci
(27,2). lubowanie, ktre nie miao w dotychczasowych mowach rwnego sobie, zoone
zostao wbrew czy przeciwko przyjacioom (27,5a) i Bogu (27,2), ale nastawione jest
przede wszystkim na przyjaci jako jego odbiorcw. Po raz kolejny sowa Hioba nie
pozostawiaj adnych wtpliwoci, jest on przekonany o wasnej prawoci i
sprawiedliwoci. Nie jest niegodziwcem i nigdy za takiego si nie uzna. Nie s to sowa
zarozumiaego egoisty, ale czowieka przepenionego gorycz (27,2b)406. Druga cz
(27,7-10) jest yczeniem, by wrogw bogobojnego Hioba spotkay nieszczcia, jakie
spadaj na bezbonych, ktrzy w obliczu zagady pozbawieni s wszelkiej nadziei na
Bo pomoc. Trzecia cz (27,11-12) zapowiada pouczenie przyjaci o (zowrogich?)
planach i dziaaniach Boych, chocia powinny one im by dobrze znane. Pomimo tej
nia si za nimi kryj (do historii redakcji zob. J. Slawik, Egzegeza, s.129nn i literatura podana we
Wstpie 0.2).
404
Tak te M. Witte, Vom Leiden, s.148n.191; W.-D. Syring, Anwalt, s.168.
405
Cztery oddzielnie bloki M. Witte, Vom Leiden, s.160.
406
Jak ju wczeniej zauwaono, 7,20; 13,26 pokazuj, nie chodzi o absolutn bezgrzeszno czowieka.
H. Strauss, BK, s.121: sw tych nie mona odczytywa w teoretyczno-abstrakcyjnych kategoriach
wspczesnego mylenia.

672

Literackokrytyczna analiza integralnoci

wiedzy obciaj Hioba swoimi kamliwymi pseudopocieszeniami. Ostatnia, czwarta


cz (27,13-23) ukazuje nieuchronno kary Boej dla niegodziwego czowieka. Po
wprowadzajcym i zapowiadajcym tre caego fragmentu wierszu 27,13, opisuje si
zagad potomstwa czowieka niegodziwego (27,14-15), utrat bogactwa przez bezbonika na rzecz sprawiedliwego (27,16-17), krucho tego, co posiada, gdy rodzin i
bogactwo niegodziwy traci w cigu jednej nocy (27,18-19). Te wszystkie nieszczcia
zapowiadaj gwatowny koniec niegodziwca (27,20-22, gdzie dominuje obraz
przynoszcego zagad wschodniego wiatru), ktry skutkuje szyderstwem ze strony
otoczenia (27,23)407.
1.12.2. Literackokrytyczna analiza integralnoci
Dwie czci mowy 27,7-10 i 13-23, nie mog by sowami Hioba408. Zwraca uwag
nagromadzenie sprzecznoci w stosunku do jego wczeniejszych mw.
Hiob twierdzi bowiem, e niegodziwca spotyka taki sam lub lepszy los ni
sprawiedliwego (9,22-24; 21,7nn) i e Bg wspiera bezbonego (12,6; por. 10,3b), ktry
bez przeszkd ze strony Boga moe uciska biedakw (24,1-12). Trudno byoby zatem
yczenie, by jego osobisty wrg dowiadczy losu niegodziwca (27,10), postrzega jako
zorzeczenie Hioba. Bg miaby umierca bezbonika (27,8; zob. @nEx' w 17,8), ktry w
spowodowanej przez Boga sytuacji zagroenia mierci, w obliczu nadchodzcej zagady
nie moe mie nadziei ma odmian losu i ocalenie, ulitowanie si nad nim Boga (27,9).
Odmalowanemu tutaj pooeniu bezbonego, na woanie o pomoc ktrego Bg nie
reaguje, odpowiada to, czego dowiadczy Hiob (19,7)409. Zgodnie z jego sowami
sprawiedliwemu, ktremu dzieje si krzywda, Bg te nie przychodzi z pomoc, wicej,
odmawia mu nawet sprawiedliwoci (27,2). Teraz za miaby by przewiadczony, e
brak Boej pomocy charakteryzuje los bezbonego. Odpowiadaj one argumentom
wysuwanym przez przyjaci (8,13; 11,20; por. 4,6; 5,16), a nie przez Hioba410. Pytania z
27,9n zdaj si odzwierciedla tez Elifaza z 22,26n411, ktry poucza Hioba, jak postaw
powinien przyj, tym samym zarzucajc mu brak prawdziwej pobonoci. Naprzeciwko
bezbonego nikczemnika stoi obraz pobonego, ktry gN"[;t.yI yD;v;-l[; i H;Ala/ ar'q.yI (27,10).
27,13-23 prezentuj nauk o sprawiedliwej odpacie, funkcjonowania ktrej gwarantem jest Bg (27,13, ktry powtarza to, co wczeniej w 20,29 stwierdzi Sofar). Bg

407

D.J.A. Clines, WBC, s.677 zauwaa, jak za jest teologia tej ostatniej czci, ktra nie ma adnego
zwizku z rzeczywistoci, a jest jedynie myleniem yczeniowym (realizmem magicznym).
408
Co do tego istnieje zgoda zdecydowanej wikszoci badaczy, np. F. Baumgrtel, Hiobdialog,
s.137nn; G. Fohrer, KAT, s.386nn; J. Vermeylen, Job, s.17nn; D.J.A. Clines, WBC, s.643n; W.-D.
Syring, Anwalt, s.135 przyp.397; zob. te R. Gordis, Job, s.294nn.535n (27,7-10 maj by wirtualnym
cytatem wczeniejszych pogldw Hioba z czasw jego prosperity); H. Strauss, BK, s.116n (czci
wtrnej w Hi dysputy w gronie mdrcw); Th. Mende, Durch Leiden, s.182nn.
409
Zob. H. Strauss, BK, s.122.
410
Zob. M. Witte, Vom Leiden, s.157.
411
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.664 i M. Witte, Vom Leiden, s.157 (przyp.387).

673

Hiob 27

czuwa nad funkcjonowaniem porzdku moralnego wiata, co stoi w sprzecznoci ze


sowami Hioba w 24,1-12; 21,7-33 (zob. te 9,22-24; 10,3b; 12,6). Hiob zaprzecza
wielokrotnie temu, e niegodziwych spotyka zasuone nieszczcie. Praktycznie
wszystkie tezy zawarte w tych wierszach stoj w sprzecznoci z tym, czego Hiob
wczeniej dowodzi412. Zagada dzieci niegodziwego (27,14) przeczy 21,8.11n413,
natomiast pokrywa si z twierdzeniem Elifaza (15,22n; zob. 15,20). Niegrzebanie i
nieopakiwanie zmarych (27,15) stoi w sprzecznoci z wczeniejszymi obserwacjami
Hioba o godnej mierci niegodziwego tyrana i podniosych obrzdach aobnych podczas
jego chowania (21,32n), jak i z jego daniem, by samego zego za ycia spotkaa kara, a
nie dopiero jego potomkw (21,19n). Hiob dowiadczy przedwczesnej mierci
potomstwa (1,19), w ktrej przyjaciele bezdusznie odnajdywali sprawiedliw kar dla
bezbonika (8,4; 18,19; te 20,7nn). Korzystanie ze skarbw niegodziwego przez
sprawiedliwego (27,16n) nie przystaje do przekona Hioba (21,7.13.30), a bliskie jest
opinii przyjaci (Sofara w 20,11). Szybkie przemijanie nietrwaej rodziny (domu) oraz
naga utrata bogactwa zego czowieka (27,18n), podobnie jak w przypadku podobnych
treciowo 27,14-17, przeczy sowom Hioba z 21,8n o trwaoci rodziny i bezpieczestwie
domu niegodziwego (i porednio z 21,13 o spokojnej mierci w staroci), natomiast
ponownie pokrywa si z twierdzeniami przyjaci (8,15.22 czy te 15,29.34; 18,14.19;
20,20b). Rycha i niespodziewana mier bezbonego miaaby by pewna (27,20-22),
cho Hiob w 21,13.28 (zob. 24,1.12b) inaczej przyjaciele w 8,18; 15,30; 18,11.14; 20,9;
(zob. 20,7.11 czy wtrne rozszerzenie 24,17) przekonywa, e Bg nieczsto rozprawia
si ze zym, pozwalajc mu w spokoju odej do szeolu. Zamiast nikczemnika Bg bez
litoci przeladuje pobonego Hioba (6,10; 16,13). Co wicej, wiatr, ktry ma umierci
wystpnego (27,21), przynis zagad dzieciom sprawiedliwego Hioba (1,19). Wreszcie
pogarda, ktra dotyka ma zgadzonego niegodziwca (27,23), stoi w wyraniej opozycji
do 21,32n, gdzie Hiob zademonstrowa, e zego tyrana czsto otacza szacunek po
mierci. Ludzka pogarda kierowana za jest przeciwko Hiobowi (16,10.20; 17,2.6;
19,5.13-19; 30,1a.9n)414. Jeli te wszystkie zdania miaby wypowiedzie Hiob, musiaoby
to oznacza diametraln zmian jego pogldw, zaprzeczanie samemu sobie. Wprawdzie
z psychologicznego punktu widzenia miotanie si cierpicego czowieka, zmienianie
zdania na temat swojego nieszczcia mogoby by zrozumiae415, to jednak po lubowaniu z 27,2-6, w ktrym Hiob z ca moc podtrzyma swoje wczeniejsze twierdzenia416
(zob. 31,1nn!), tego rodzaju psychologizujca interpretacja byaby bardzo wtpliwa.
Pierwotnej przynalenoci tych wierszy do mowy Hioba broni P.P. Szczygiel, HSAT, s.146, ktry
sdzi, e chodzi o grob Hioba skierowan przeciwko przyjacioom (zob. 27,7) czy H.G. Reventlow,
412

Zob. te komentarz w Czci 1 (12.2) i M. Witte, Vom Leiden, s.159.


Zob. H. Strauss, BK, s.123.
414
Zob. H. Strauss, BK, s.126.
415
Y.Hoffman, A Blemished Perfection, s.59n uwaa odwoywanie si do psychicznego stanu Hioba za
metodologicznie uzasadniony sposb wyjaniania trudnoci tego rodzaju.
416
Zob. G. Kaiser, Dichtung, s.74.
413

674

Literackokrytyczna analiza integralnoci

Tradition und Redaktion, s.288nn, ktry twierdzi, e autor czci dialogowej wykorzysta utrwalone
elementy skargi, pozwalajc swojemu bohaterowi na bazie nauki o sprawiedliwej odpacie domaga si
od Boga zmiany swego pooenia. Jednak w mowie tej nie ma adnej proby o odmian wasnego losu.
Zupenie niejasne byoby, dlaczego w takim razie Hiob miaby wypowiada si jedynie o zagadzie
bezbonego (zob. te yczenie z 27,7), a nie o powodzeniu sprawiedliwego. Formalnie mowa czerpie nie
tylko ze skarg (zob. komentarz w Czci 1: 12.2). Sprzecznoci z 21,7nn bynajmniej nie wyjania
jeszcze proste stwierdzenie, e mowy nie maj logicznego cigu, jakiego yczyliby sobie wspczeni
krytycy (s.291). Z kolei P. van der Lugt, Rhetorical Criticism, s.299nn na podstawie zupenie nietrafnego podziau stroficznego (27,2-4/5-7//8-10/11-13//14-17/18-19/20-21/22-23) chce dowie jednolitoci
tej mowy (s.306.308), ktrej tematem miaoby by oskarenie partnerw dialogu o bycie niegodziwymi
ludmi. Hiob bynajmniej nie zmieni swego wczeniejszego zdania, a nieszczcia maj spotyka tych,
ktrzy chc dowie jego winny. Cho yczenie z 27,7-10 mogoby by skierowane przeciwko jego
sdowym wrogom (ptp. hitpol. ~wq, ale zob. komentarz w Czci 1: 12.2), to i tak nie daoby si
zapowiedzi ich nieuniknionej zagady pogodzi z innymi mowami Hioba. Hiob w aden sposb nie
oskara tutaj przyjaci o bycie niegodziwcami. D. Wolfers, The Speech-Cycles in the Book of Job,
s.396nn nie dostrzega adnych sprzecznoci z innymi wypowiedziami Hioba. Jednak nawet jeli w 21,13
Hiob miaby twierdzi, e niegodziwcy nagle schodz do grobu (zob. uwag do tumaczenia tego
wiersza w Czci 1: 9.1), nie wyjania to jeszcze oczywistych sprzecznoci pomidzy 27,13nn i 21,23nn.

Poniewa 27,13-23 przystaj do tego, co o losie niegodziwca mieli do powiedzenia


przyjaciele Hioba, nie dziwi, e poemat ten czsto jest przenoszony do ktrej z mw
przyjaci lub tworzy si z niego cz rzekomo brakujcej, trzeciej mowy Sofara417.
Mow Sofara za pomoc tych wierszy rekonstruuj (zob. powyej 1.9.2): G. Hlscher, HAT, s.67; R.
Gordis, Job, s.294nn.536; N.C. Habel, OTL, s.383nn; S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.xxxix i 227nn
(wraz z 27,7-10, ale mowa ta pozostaje i tak niekompletna, musia wic wypa z Hi jeszcze dalszy
materia); M.H. Pope, AncB, s.XX.191nn (skadajca si z 27,8-23 i 24,18-20.22-25); H.H. Rowley,
NCeB, s.221nn (27,7-12; 24,18-24; 27,13-23); G. Ravasi, Hiob 2, s.324nn (27,13-23; 24,18-25); H.
Gro, NEB.AT, s.91 (27,7-23; 24,18-25); A. de Wilde, OTS, s.14nn (27,7-11.13; 24,18b-19; 27,14-23);
V. Maag, Hiob, s.149 (cao lub cz 27,7-23); D.J.A. Clines, WBC, s.661n (27,7-10.13-17; 24,18-24;
27,18-23; zagino jej wprowadzenie). J.G. Janzen, Job, s.185n uwaa, e cho sowa te pasowayby do
Sofara, to wypowiada je Hiob, by nie pozwoli doj mu ju do sowa. Natomiast C. Westermann, Der
Aufbau, s.93n przyp.1 i s.130 sdzi, e najlepiej byoby umieci je po 11,11 (z lub bez 27,8-10); J.E.
Hartley, NIC, s.26.358nn docza je do mowy Bildada z 25,1-6.

Poemat 27,13-23 moe stanowi kontynuacj 27,7-10. Zorzeczenie pod adresem


bezbonych przeciwnikw sprawiedliwego (Hioba; 27,7) przechodzi w grob, zapowied
nieszczcia (27,8-10), ktr ilustrowaby poemat z 27,13-23418. Pokazywaby nie tylko,

417

Zob. powyej (1.10.2), tam te krytyka tego rodzaju hipotez.


G. Fohrer, KAT, s.387 uwaa 27,7-10.13-23 za samodzielny poemat; podobnie F. Hesse, ZBK, s.152
przyp.167, s.153 przyp.170 i s.155n; zob. D.J.A. Clines, WBC, s.661, wedug ktrego wywodzi si on z
pnego, mdrociowego psalmu o losie niegodziwca, wczonego do mowy Sofara. Za M. Witte, Vom
Leiden, s.165 widzi w tych fragmentach dwa wtrne wyznania Hioba o immanentnej odpacie.
418

675

Hiob 27

jaki los przeznaczony jest niegodziwemu czowiekowi, ale i kar dla wrogw sprawiedliwego. Sowa z 27,7-10 zdaj si by redakcyjnym, wtrnym uzupenieniem powizanym
leksykalnie z wczeniejszymi mowami Hioba (por. 19,7.10; 14,7.19; 17,15; para yD;v; i H;Ala/
czy okrelenia niegodziwca [v'r', lW"[;, @nEx)' oraz bazujcym m.in. na starotestamentowych
skargach419. Podobnie moe mie si sprawa z poematem z 27,13-23, w ktrym mona
odnale szereg nawiza do wczeniejszych mw (przyjaci)420, cho nie mona
wykluczy, e stanowi kiedy odrbn cao (by moe z wyjtkiem 27,13, ktry
zwizany jest z 20,29; zob. te kocowe AmqoM.mi w 27,23) wykorzystan przez redaktora421.
W kadym razie posuono si w nim poza motywami skarg klasycznymi toposami
mdrociowymi i prorockimi422. W mowach Hioba tematycznie zbliony jest do niego
fragment z 24,(13-17.)18-24423.
Natomiast pocztkowa cz 27,2-6 nie budzi wikszych wtpliwoci co do tego, e
zawiera sowa Hioba424. Jest to krtkie zapewnienie Hioba o swej prawdomwnoci i
prawoci oraz wynikajcej z nich niewinnoci. Przypomina wic treciowo i formalnie
rozdz.31425.
P. Volz, SAT, s.28.68 i C. Westermann, Der Aufbau, s.129 przypuszczaj, e wiersze te przynale
do pocztku rozdz.31. M. Witte, Vom Leiden, s.166 przycza je do 29,2-25* (poza podobiestwem
gatunkowym do rozdz.29-31 wymienia mao przekonujce powody, takie jak identyczna budowa
stroficzna i monologowy charakter; zob. niej). Nawet jeli nie s wizane bezporednio z ostatni du
mow Hioba (rozdz.29-31), to bywaj rozumiane jako przygotowanie Reinigungseid (lubowania
niewinnoci) z rozdz. 31 (G. Fohrer, KAT, s.378) czy wprowadzenie do 29,1nn (H. Gro, NEB.AT,
s.91, obstajc jednoczenie przy pierwotnoci rozdz.28 [s.99]). Z kolei A. de Wilde, OTS, s.265nn
tworzy z 26,1-4 i 27,2-7 odpowied na zrekonstruowan trzeci mow Sofara (ktra zamyka pierwszy
dialog z przyjacimi, podczas gdy drugi dialog rozpoczynajcy si w rozdz.29 ma by prowadzony z
Bogiem; bezpodstawno takiego podziau na dwa dialogi jest oczywista, jeli zway si, e
wczeniejsze mowy byy nieraz adresowane do Boga), a G. Ravasi, Hiob 2, s.318nn na drug
(rozszerzon o 26,5-14) mow Bildada.

Czasami podwaano jednolito literack 27,2-6. M. Witte skrela ~k,ta. , qyDIca. ;-~ai w
27,5 z powodu dialogowego charakteru wyraenia (suf. 2. os. pl.), ktry miaby sta w
419

Zob. komentarz w Czci 1 (12.2).


Do szczegw zob. komentarz w Czci 1 (12.2) i powyej.
421
P. Volz, SAT, s.28 twierdzi, e bya to samodzielna pie (pieni takie miay by wczenie bardzo
lubiane); podobnie G. Fohrer, KAT, s.387; F. Hesse, ZBK, s.152 przyp.167, s.153 przyp.170 i s.155n;
D.J.A. Clines, WBC, s.661.
422
Zob. komentarz w Czci 1 (12.2) i zamykajce go Uwagi o gatunku (i motywach).
423
M. Witte, Vom Leiden, s.165.
424
G. Fohrer, KAT, s.378; M. Witte, Vom Leiden, s.165 (cho nie bez wyjtkw; zob. poniej) i in.
Nawet F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.139n, przyjmuje, e 27,2-12 s fragmentem (reszta zostaa
cakowicie wyparta) wczeniejszego dialogu, ktry wtrnie zosta umieszczony w obecnym kontekcie
(42,7 ma bowiem pokazywa, e to przyjaciele musieli wskazywa na niesprawiedliwo Boga,
przeciwko czemu Hiob wystpi w tych wierszach). Inaczej Th. Mende, Durch Leiden, s.181n; H.
Strauss, BK, s.116nn (zob. poniej).
425
Zob. komentarz do tego rozdziau w Czci 1 (14.2).
420

676

Literackokrytyczna analiza integralnoci

sprzecznoci z 27,1 oraz z faktem, e Hiob zmierza ju wycznie do konfrontacji z


Bogiem. Przeciwko temu wyraeniu miayby te wiadczy wzgldy metrycznostroficzne. Jako glos ze wzgldw metrycznych skrela ponadto krtkie zdanie h'P,r>a; al{w>
w 27,6426. adne z tych argumentw nie mog dowie wtrnoci tych wyrae. Nie ma
powodu, dla ktrego trzeba by wykluczy (dialogowe) zwroty skierowane do przyjaci
(rwnie jeli 27,1 miaby by pierwotnym wprowadzeniem mowy; zob. np. Lb 23,18). Z
kolei W.-D. Syring wyklucza 27,5n z powodu istotnego terminologicznego i rzeczowego
zwizku z prologiem (2,3.9), tak e pierwotne pozostawaoby jedynie wstpne
zapewnienie o prawdomwnoci427. Jeli jednak wiersze te dobrze wpisuj si w
bezporedni kontekst, to powizania z innymi fragmentami wikszej kompozycji
literackiej, jak jest Hi, nie moe uzasadnia ich wtrnoci428.
Najwiksze trudnoci sprawia ocena 27,11-12. Bez wtpienia sowa te mogy by
wypowiedziane przez Hioba429. Z drugiej jednak strony chc wprowadza pouczenie o
Boym sposobie dziaania, ktre Hiob kieruje do przyjaci, a poza wtrnymi 27,13-23 i
28,1nn430 nie ma fragmentu, ktry odpowiadaby takiemu wprowadzeniu. Z kolei jeli te
dwa wiersze miayby by wtrnym rozszerzeniem431, redakcyjnie nawizujcym do
wczeniejszych mw Hioba, to nie przystaj do wtrnego poematu z 27,13-23. Trudno
sobie wyobrazi, e wiersze te mogyby powsta jako wprowadzenie poematu, ktrego
tre doskonale odpowiada przekonaniom przyjaci skrytykowanym tutaj jako pusta,
bezsensowna gadanina (27,12b)432.
Jako pierwotne sowa Hioba pozostaj zatem 27,2-6 i ewentualnie 27,11-12. Gwnym
problemem 27,11-12 jest brak koniecznej kontynuacji. Jeli mowa miaaby si ogranicza
jedynie do 27,2-6, to zaskakujca byaby jej zwizo, krtko433. Jeli nie prbuje si
426

Vom Leiden, s.156n i Beobachtungen zum Verhltnis von Zeit und Leid im Buch Ijob, s.405 przyp.24.
Anwalt, s.135nn.
428
Zob. te poniszej (2.2).
429
A. Weiser, ATD, 192 sdzi, e 27,12 jest moliwy jedynie w ustach Hioba (dla niego cay rodz.27 ma
by mow Hioba). G. Fohrer, KAT, s.380n uwaa 27,11-12 za cig dalszy mowy Hioba (26,1-4+
27,2-7.11n), ktra w wyniku uszkodzenia tekstu nie ma zakoczenia (podobnie G. Hlscher, HAT,
s.62n, ale dla 27,1-12, przy czym zmienia 27,1 na typow formu wprowadzajc mowy w Hi), gdy
brak jest zapowiedzianego pouczenia; tak te F. Hesse, ZBK, s.153; D.J.A. Clines, WBC, s.648; R.
Gordis, Job, s.289 (zaginiony fragment sta pomidzy 27,11 a 27,12). Nieco inaczej z tym problemem
radzi sobie H. Lamparter, BAT, s.154nn, wsuwajc 27,11n pomidzy 26,1-4 a 26,5-14 (razem
tworzyyby mow Hioba).
430
C. Kuhl, Literarkritik, s.280n; M. Witte, Vom Leiden, s.162.165n (za nim te W.-D. Syring, Anwalt,
s.138) uwaa je wanie za wprowadzenie poematu z rozdz.28. Nie wyklucza tego te C. Westermann,
Der Aufbau, s.130. Zob. poniej 1.13.2.
431
M. Witte, Vom Leiden, s.158nn, przy czym nie przekonuje jego interpretacja, e miaoby to by jakie
nowe pouczenie (zob. komentarz w Czci 1: 12.2); Th. Mende, Durch Leiden, s.183n; H.-J. Hermisson,
Notizen, s.286 przyp.2. Odmienno tych wierszy dostrzega te C. Westermann, Der Aufbau, s.130,
podejrzewajc, e stanowi cz wprowadzenia mowy/mw Elihu (rozdz.32-37).
432
Inaczej V. Maag, Hiob, s.149, ktry jednak widzi w 27,7-23 fragment nieistniejcej ju mowy Sofara;
podobnie Th. Mende, Durch Leiden, s.183n (jako cz jednej warstwy redakcyjnej).
433
Dla D.J.A. Clinesa (WBC, s.618nn) krtka odpowied Hioba 27,1-6.11-12 (na sowa Bildada z
25,1;26,2-6; 25,2-6; 26,5-14) ma wiadczy o tym, e wystrzela si ju za sw (s.649). Zdaniem
427

677

Hiob 27

zrekonstruowa kompletnego trzeciego cyklu mw (do czego brak podstaw434), to po tych


wierszach staa kiedy bezporednio najdusza mowa Hioba z rozdz.29-31 (rozdz.28
uznany musi by za wtrny). Mona by zatem przypuszcza, e 27,2-6 stanowiy
(dialogowe) wprowadzenie, przynalece pierwotnie do tej kocowej mowy Hioba. Czy
wtedy jej wprowadzeniem byby nietypowy w Ksidze Hioba 27,1435, czy moe 26,1,
skoro reszta rozdz.26 okazaa si wtrnym rozszerzeniem436? Okazuje si, e kocowy
zesp mw Hioba (poczwszy od rozdz.23n) znacznie si rozrs w wyniku redakcyjnych
uzupenie.
Uwagi wymaga jeszcze propozycja H. Straussa (BK, s.116nn), ktry w ramach swojej hipotezy o
sporze w gronie mdrcw tworzy z 26,1-4; 27,2-6.7-10.11-12.13-23 wtrn mow, w ktrej
sprawiedliwy (Hiob) zajmuje stanowisko w dyskutowanej sprawie (podobna jest interpretacja J.
Ebacha, Streiten 2, s.53n). W trakcie tego rodzaju mdrociowej dysputy moe nastpowa zmiana rl,
mdrzec moe przemawia w czyim imieniu (podobnie jak w greckiej tragedii), tak e sprawiedliwy
niejako cytuje tutaj swoich oponentw (27,7-10.13-23; zob. te R. Gordis, Job, s.535, ktry uwaa
27,7-10 za cytat twierdze przyjaci, ktre miayby pokrywa si z jego wczeniejszymi z okresu
poprzedzajcego nieszczcia opisane w prologu przekonaniami), czy raczej bierze powanie pod
uwag ich opinie. Nie mona bowiem przyjmowa, e mdrcy trzymaj si w skostniay sposb swych
pozycji. Rozwaajc tezy oponentw, w 27,11-12 poddaje ich stanowisko ocenie (interpretatives
Zwischenstck). Kolejno wkad Hioba w dysput w krgu mdrcw ksztatuje si nastpujco.
Wpierw odrzuca zaoferowane sposoby wyjanienia cierpienia sprawiedliwego czowieka (26,2-4), po
czym solennie zapewnia, e jego nieprawo nie moe by wyjanieniem jego przypadku (27,2-6). Ani
Bg, ani ludzie nie powinni zwodzi cierpicego. Zgubne byoby dla niego wystpienie na podstawie
jakiej ludzkiej nauki przeciwko wasnemu sercu (27,6). Stosowanie nauki o sprawiedliwej odpacie do
losu jednostki przed Bogiem napotyka na nieprzekraczalne ograniczenia. Nastpnie przyjmuje na chwil
hipotez oponentw, prbujc wyjani swoje dowiadczenia w oparciu o postulowany los niegodziwego (27,7-10 i 13-23). Nie zamierza bynajmniej zaprzecza zwizkowi pomidzy postpowaniem
czowieka a losem ludzkim, ale w oparciu o jednostkowy los cierpicego sprawiedliwego na nowo go
teologicznie zinterpretowa. Ale tego wanie nie potrafi zrobi, co prowadzi go stopniowo do gorzkiej
akceptacji niesprawiedliwego cierpienia, ktre dotyka bogobojnego czowieka (42,2-6). Jak pokazano
powyej (1.10.2 i 1.11.2), nie mona oddziela 26,2-4 od 26,4-14. Rwnie problematyczne jest
zamienienie 25,1-6; 26,5-14 (s.103nn) w kolejn mow Hioba, co jest tym bardziej zastanawiajce, e
H. Strauss sam krytycznie odnis si do przesuwania fragmentw mw w inne miejsca (s.87). Trudno
Fohrera (KAT, s.380n), ktry konstruuje mow Hioba z 26,1-4; 27,1-6.11-12, dialog z przyjacimi
koczy si, nie dochodzc do adnego pozytywnego rezultatu, Hiobowi udao si jedynie negatywnie
zweryfikowa jako faszyw nauk przyjaci, ich ortodoksyjn teologi, ktra w rzeczywistoci jest
pustym szalestwem.
434
Zob. powyej 1.10.2.
435
Czsto postrzegane jako wtrne; zob. komentarz do tego wiersza w Czci 1 (12.2) oraz G. Fohrer,
KAT, s.377; R. Gordis, Job, s.286; Th. Mende, Durch Leiden, s.180; M. Witte, Vom Leiden, s.161n; K.
Schpflin, lv'm', s.19; a nawet A. Weiser, ATD, s.192.
436
Pod warunkiem, e mowa Bildada z rozdz.25 jest pierwotna (ale zob. powyej 1.5.2), bo 26,1
zakada, e poprzedzaa go mowa, na ktr Hiob reaguje.

678

Tre i budowa mowy

uzna za przekonujc jego interpretacj 27,11n w kontekcie 27,7-23. Jeli odrzuci tez o
redakcyjnym i stopniowym rozszerzaniu mw Hioba i widzie w rozdz.27 jednolit (nawet jeli wtrn)
kompozycj, to nie ma adnego powodu, by 27,13-23 nie miayby by kontynuacj bezporednio
poprzedzajcych wierszy. Pouczenie, ktre zapowiadaby Hiob w 27,11, musiaoby zawiera si w
27,13-23. O ile hipoteza H. Straussa mogaby pomc w zrozumieniu nie do koca jasnych zalenoci w
rozdz.23(n), to tutaj staje si trudna do zaakceptowania.

Podsumowujc, mona stwierdzi, e 27,2-6 stanowi fragment (?) mowy Hioba.


Natomiast 27,7-10 i 13-23 nie prezentuj pogldw samego Hioba. Oba fragmenty mog,
ale nie musz przynalee do siebie wzajemnie (do jednej warstwy redakcyjnej;
rozdzielone przez 27,11n?). 27,7-10 jest zorzeczeniem pod adresem przeciwnikw Hioba,
ktrzy jak bezboni niegodziwcy maj by pozbawieni wszelkiej nadziei, gdy nadejdzie
Boa odpata. 27,13-23 opisuje nieuchronn kar Bo, ktra spada na czowieka
niegodziwego. Poemat ten koryguje wczeniejsze sowa Hioba (np. z 21,7nn),
demonstrujc, jak funkcjonuje moralny porzdek wiata, ktrego gwarantem jest Bg.
Najwicej problemw sprawiaj 27,11n, ktre treciowo dobrze pasuj do wypowiedzi
Hioba, ale nie znajduj koniecznej kontynuacji ani w pierwotnym kontekcie sw Hioba
(27,2-6 i rozdz.29-31), ani we wtrnym rozszerzeniu tego rozdziau (27,[7-10.]13-23). Jak
si wydaje, mog by jedynie wprowadzeniem do rozdz.28.
1.13. Hiob 28
1.13.1. Tre i budowa mowy
Budowa tego poematu o mdroci jest klarowna i atwo daje si dzieli na (powizane
ze sob) czci. Zasadniczy podzia wyznaczaj bardzo podobne pytania retoryczne z
28,12 i 20. Pierwsza cz (28,1-11) rozpada si jeszcze na dwie strofy, ktre z atencj
mwi o dziaalnoci grniczej, przy czym pierwsza (28,1-6) koncentruje si na rdle,
miejscu pochodzenia cennych metali i mineraw, a druga (28,7-11) na ciece do nich
prowadzcej. Konstrukcj poematu mona przedstawi za pomoc poniszego schematu.
28,1-11: niezwyke moliwoci czowieka sigajcego po bogactwa ukryte pod ziemi
28,1-6: podziemne bogactwa i praca grnikw
28,1-2: miejsce pochodzenia metali szlachetnych i mineraw
28,3-5: dziaalno grnikw sigajca po kres wiata (badanie)
28,6: miejsce pochodzenia minerau
28,7-11: przewyszajca naturalne zdolnoci praca grnikw
28,7-8: ptaki drapiene i due drapieniki nie znaj drogi (do skarbw pod ziemi)
28,9-11: odnalezienie i wydobycie ukrytych skarbw
28,12-27: czowiek nie moe odnale i pozyska mdroci
28,12-19: niemono odnalezienia i nabycia mdroci
28,12: pytanie retoryczne o rdo mdroci
23,13-14: pochodzenia mdroci czowiek nie zna i nie ma go w sferze
przynalecej do czowieka
679

Hiob 28

23,13a: nieznana ludziom warto mdroci (TM)


24,13b-14: nie ma mdroci w krainie yjcych ani w gbi morskiej

28,15-19: warto mdroci przewysza wszelkie bogactwa


i nie ma moliwoci jej nabycia
28,20-27: niemono odnalezienia mdroci, ktr zna jedynie Bg
28,20: pytanie retoryczne o rdo mdroci
28,21-22: mdro ukryta przed wszystkimi stworzeniami na ziemi i niebie,
jedynie szeol o niej sysza
28,23-27: Bg w peni zna i ogarnia mdro
28,23: zna jej rdo i wie, jak do niej dotrze
28,24-25: uzasadnienie Bg Stworzyciel (creatio continua)
dysponuje nieograniczonym poznaniem
28,26: Bg Stworzyciel...
28,27: w peni pozna mdro
28,28 (dodatek): zgodnie z Boymi sowami mdroci jest boja Paska i unikanie za.
Pierwsza cz poematu (28,1-11) opisuje niezwyke zdolnoci czowieka w docieraniu
do najgbiej ukrytych skarbw. Ludzka dziaalno w grnictwie przypomina nawet
bosk aktywno i siga najodleglejszych czy najgbszych zaktkw wiata (podziemnego). W przeciwiestwie do najbystrzejszych zwierzt (28,7n) czowiek potrafi zbada
(28,3) najgbiej ukryte miejsca wiata, by odnale (28,10) i wydoby na wiato (28,11)
znajdujce si tam skarby. Zwracaj uwag powracajce terminy kognitywne (badanie,
poznawcze ogldanie). Tak daleko sigajce poznanie czowieka jest moliwe dziki jego
zaskakujcym zdolnociom technicznym. Strofy drugiej czci (28,12-27) zaczynajce
si od pyta retorycznych o miejsce pochodzenia mdroci (28,12.20), nawizuj najpierw
do stwierdze z 28,1n.6. Drogocenne metale i skarby skd pochodz, ale czy z mdroci
sprawy maj si podobnie? Czowiek nie zna jej rda, nie ma go w caym otaczajcym
go wiecie, nawet w najbardziej niedostpnych gbinach morskich, a kraina zmarych
jedynie o niej syszaa (28,13n.21n). Czowiek nie zdaje sobie nawet sprawy z jej
wartoci, gdy nie istniej nawet wrd najcenniejszych skarbw dobra, za ktre mona
by zdoby mdro (28,15-19; por. 28,1-11). Czowiek pomimo swych niezwykych
poznawczych osigni w aden sposb nie moe zyska dostpu do mdroci, pozostaje
ona poza jego kognitywnymi moliwociami. Jedynie Bg, Stwrca i Wadca wiata
(28,25-26), znajcy doskonale cay kosmos (28,24), w peni zna i ogrania w swym
rozumieniu mdro (28,23.27). Gdy chodzi o mdro, czowieka dzieli od Boga
przepa. Poemat nie wskazuje adnego sposobu pokonania tej przepaci. Dystans
pomidzy umiejtnociami czowieka a Boym rozumieniem, w ktrym w peni
dysponuje mdroci, jest nie do pokonania. Czowiek, posiadajcy niezwyke
umiejtnoci i moliwoci, nic nie wie o mdroci, ktra jest bez reszty poznawczo
ogarnita przez Boga. W caym poemacie dominuj pojcia kognitywne, mwi on o
ograniczonym ludzkim poznaniu i nieograniczonym Boym poznaniu. Czowiek
wydobywajcy podziemne skarby w swym dziaaniu wydawa si tak bliski boskim
680

Tre i budowa mowy

moliwociom. Okazuje si jednak, e nie moe rwna si z Bogiem, ktry wszystko


pozna i rozumie.
Z ludzkiego punktu widzenia poemat ma negatywny wydwik, jest wyrazem
gbokiej rezygnacji437, bo mdro pozostaje poza zasigiem czowieka. Jest to poemat o
ostatecznej nieosigalnoci mdroci przez czowieka438. Czowiek, dysponujcy
zdumiewajcymi moliwociami poznawczymi i technicznymi, musi uzna swoj
ograniczono. Mdro pozwalajca zrozumie i ogarn wszystko, co dotyczy
ludzkiego ycia i mierci, jest i pozostanie dostpna tylko Bogu. W 28,28 wysunito z
tego wniosek, e Bg kae czowiekowi kierowa si w yciu pobonoci i posuszestwem Bogu.
Poemat ma niezwykle wyszukan budow439. Skada si z dwch nierwnej dugoci
czci, przy czym druga z nich dzielona jest ju rwnomiernie. Mamy wic cztery
strofy, po dwie w kadej z czci (14+10 linii i 16+16 linii). Ponadto trzecia i czwarta
rozkadaj si na takiej samej dugoci fragmenty: 2+4+10 linii (28,12/13n/15-19 i
28,20/21n/23-27), przy czym czci tej samej dugoci odpowiadaj sobie treciowo
(28,12+20/13n+21n) lub wnosz nowy wtek do poematu (najdusze fragmenty 28,15-19
i 23-27). Te najdusze fragmenty w trzeciej i czwartej strofie s jednoczenie takiej
samej dugoci jak druga strofa (po 10 linii). Pierwsza, trzyczciowa strofa (28,1-6)
ma ramow budow, jej rodkowa cz (28,3-5) otoczona jest twierdzeniami o miejscu
pochodzenia podziemnych, naturalnych skarbw (28,1n.6). W kontekcie caego poematu,
znaczc rol odgrywa 28,3 pokazujcy, e poznanie czowieka (rqx) siga koca
stworzonego wiata. Druga, nieco krtsza strofa (28,7-11) rozpada si wpierw na dwie
kolejne czci, w ktrych ograniczonemu poznaniu zwierzt (28,7n) przeciwstawiono
ludzie moliwoci (28,9-11, nawizujce do 28,3-5). Ca drug strof spajaj pojcia
kognitywne (28,7 z przeczeniem i 28,10-11, za kadym razem w drugim czonie
paralelizmu i nawizujce do 28,3). Punktem kulminacyjnym jest wywiedzenie na wiato
ukrytego bogactwa (28,11b), co demonstruje szczyt ludzkich moliwoci. Trzecia,
trzyczciowa strofa (28,12-19) kieruje uwag czytelnika na najwikszy skarb
mdroci, wprowadzajc to kluczowe sowo. Pocztkowe pytanie siga do pierwszej
strofy (miejsce pochodzenia), by ukaza poznawcze ograniczenie czowieka (zaprzeczone
terminy kognitywne w 28,13n nawizuj do ograniczonoci zwierzt z 28,7[n]). Przy
czym nie tylko czowiek (28,13) nic nie wie o tym, gdzie mona znale mdro
(szukanie wyranie podejmuje pytanie z 28,12), ale rwnie otaczajcy go wiat nie kryje
jej rda (28,[13b]14). Najduszy fragment tej strofy obrazuje nieporwnywaln z
adnymi wydobytymi przez czowieka drogocennymi metalami i mineraami warto
mdroci (28,15-19, przy czym 28,19 podejmuje wtki tej czci i zamyka j). W jego
przedostatnim wierszu powraca sowo mdro (28,18b). Ponownie wszystkie zdania s
437

Tak G. von Rad, Teologia, s.349.


H. Strauss, BK, s.134.
439
A. Weiser, ATD, s.196.
438

681

Hiob 28

przeczce, tak e caa trzecia strofa poza pocztkowym pytaniem udziela jedynie
negatywnej odpowiedzi. Ostatnia, rwnie trzyczciowa strofa (28,20-27) rozpoczyna
si od bardzo podobnego do 28,12 pytania o rdo mdroci, na ktre ponownie
udzielona zostaje negatywna odpowied (28,21n; tak samo jak w 28,13n i poniekd w
28,7n). Sformuowanie z 28,21 ma jednak w stosunku do 28,13n podsumowujcy
charakter i podejmuje z punktu kulminacyjnego pierwszej czci poematu (28,11b) motyw
ukrytego skarbu. Nie posuono si ju zdaniami przeczcymi. Jeszcze may krok do
przodu posuwa zagadnienie 28,22: kraina umarych co syszaa o mdroci. Punktem
kulminacyjnym caego poematu jest chiastycznie zbudowany ostatni fragment 28,23-27 o
nieograniczonym Boym poznaniu. 28,23+27, demonstrujce Boe poznanie mdroci,
otaczaj fragment 28,24-26, mwicy o Boym stwrczym panowaniu w kosmosie. Boe
moliwoci poznawcze (28,23n.27) przewyszaj wszystkich i wszystko, tak e jedynie
On cakowicie ogarnia swym poznaniem mdro (28,23.28). On zna jej rdo (28,23b
jako odpowied na pytania z 28,12.20), wie jak do niej dotrze (28,23a, co nawizuje do
niezwykych, ale jake ograniczonych ludzkich moliwoci z 28,7-11; Jego badanie i
widzenie mdroci 28,27 stoi w kontracie do ludzkiego poznania z 28,3.10n oraz
28,13n.21; por. te 28,7n). Staranna budowa poematu, niewykluczajca nieregularnoci,
przypomina zorzeczenie Hioba z rozdz.3.
Szczegln uwag powica si pojciu mdroci, co nie pozostaje bez wpywu na
tez o wtrnym wczeniu poematu do Hi440. Mdro miaaby sta si tutaj zasad
utrzymujc wiat, ostateczn tajemnic wiata, ktra zostaa mu zaszczepiona przez
Boga441. W swoim spekulatywnym wymiarze ma by ponadto niebiask i preegzystentn
wielkoci (jak przedstawiono j te w Prz 1-9; Syr 24; Mdr 9)442, czym w rodzaju
personifikacji czy hipostazy Boej mocy, ktrej samodzielno byaby pomitologiczn
pozostaoci443. Jednoczenie mona by si ni posuy, tak jak to czyni grnicy
wydobywajcy podziemne skarby czy Bg stwarzajcy wiat444. Przy uwanej lekturze
poematu okazuje si, e nie jest ona bynajmniej przedstawiana jako personifikacja
(inaczej ni w Prz 8) czy hipostaza Boga czy Boej mocy445. Trudno zastosowa do niej
rwnie takie okrelenie jak preegzystentna446. Nie jest te po prostu Bo mdroci,
440

Np. M. Witte, Vom Leiden, s.161n odmienne rozumienie mdroci w poemacie uwaa za jeden z
najwaniejszych argumentw za jego wtrnoci.
441
G. Fohrer, KAT, s.394; G. von Rad, Teologia, s.349; podobnie R. Gordis, Job, s.536nn.
442
G. Fohrer, KAT, s.394; C. Kuhl, Literarkritik, s.281.
443
A. Weiser, ATD, s.17; G. Fohrer, KAT, s.394; R. Gordis, Job, s.537; te F. Hesse, ZBK, s.158; V.
Maag, Hiob, s.149; ostatnio W. McKane, The Theology of the Book of Job and Chapter 28 in Particular,
s.716.
444
G. Fohrer, KAT, s.394.
445
R. Zimmermann, Homo Sapiens Ignorans, s.94n; D.J.A. Clines, WBC, s.920; J. van Oorschot, Hiob
28, s.188; zob. te M.Leuenberger, Die personifizierte Weisheit, s.371.
446
Mona by jedynie za D.J.A. Clinesem (WBC, s.920) twierdzi, e Bg posugiwa si mdroci,
stwarzajc wiat (w sensie creatio continua). 28,23-27, wi ze sob Boe stwrcze dziaanie i
dokadnie zgbienie mdroci, tak e cudowne Boe dziea ujawniaj mdro Boych czynw, ktrych
sabym odwzorowaniem jest praca wydobywcza grnikw.

682

Tre i budowa mowy

tylko odrbn wielkoci, ktr Bg w peni poznawczo ogarnia. Jej niedostpno rni
j cakowicie od zapraszajcej mdroci z Prz 8447. Trudno te jednoznacznie ustali, jak
ma si mdro do ludzkich umiejtnoci zarwno technicznych, umoliwiajcych
dotarcie do ukrytych pod ziemi bogactw (28,11), jak i radzenia sobie w yciu. Gradacja
od bystrych zwierzt (28,7n) przez czowieka, badajcego krace swego wiata (28,3),
ktry jednak mdroci nie jest w stanie zgbi (28,13-19.21), sugeruje, e w peni
poznana jedynie przez Boga mdro (28,23-27) w swej istocie nie jest cakowicie rna
od ludzkich zdolnoci448. Niezwyke, prawie boskie, ludzkie umiejtnoci s jednak
paradoksalnie niewyobraalnie odlege od Boego rozumienia, ktremu nieobca jest
mdro. Mogoby si wydawa, e czowieka niewiele rni od Boga (28,1-11), ale w
drugiej czci poematu okazuje si, e s to jedynie pozory. Jak si wydaje, kluczowe
pojcie mdroci jest w sumie wieloznaczne449. W aden sposb nie da si nakreli jego
wyranych konturw, wymyka si opisowi450.
Jak funkcj poemat ten peni w Ksidze Hioba? Ilustruje niepokonalne ograniczenia
czowieka, ktry nie dysponuje mdroci i nie jest w stanie zrozumie czy wyjani kolei
swojego losu451. Ani przyjaciele, ani sam Hiob nie mog wyjani nieszcz, ktre
spotykaj sprawiedliwego, czy powodzenia, ktrym ciesz si bezboni. Czowiek
napotyka na barier swojego poznania, ktrej w aden sposb nie moe przekroczy.
Racji nie maj przyjaciele (wyrana krytyka sw Sofara z 11,6452), oskarajc Hioba o
nieprawo, ktra spowodowa miaa jego cierpienia. Ale racji nie ma te Hiob, ktry na
podstawie powodzenia niegodziwcw i swojej niedoli, wnioskuje, e Bg wycofa si z
utrzymywania porzdku moralnego wiata (21,19n; 24,1.12)453. Ludzie nie dysponuj
(wystarczajc?) mdroci, by wyjani odczuwan absurdalno swego losu (zob.
10,2nn). Poemat nie prowadzi do adnego pozytywnego rozwizania problemu cierpienia
sprawiedliwego Hioba ani powodzenia bezbonika. Wynika z niego jedynie konstatacja,
e czowiek musi pogodzi si ze swym brakiem mdroci i uzna, e jedynie Bg
dysponuje cakowitym poznaniem.

447

C. Westermann, Der Aufbau, s.132; H. Strauss, BK, s.139n.


D.J.A. Clines, The Fear of the Lord is Wisdom, s.76nn. Inaczej A. Weiser, ATD, s.197, ktry
postrzega mdro w opozycji do ludzkich zdolnoci.
449
H. Strauss, BK, s.151.
450
H. Strauss, BK, s.156 ostrzega przed interpretowaniem pojcia hm'k.x'(h;) w oparciu o nasz zachodni
terminologi.
451
Zob. H. Strauss, BK, s.156n (w obliczu granicznego problemu obowizywania lub nieobowizywania
zasady sprawiedliwej odpaty czowiek stoi bezradny, nie dysponujc mdroci); R.E. Murphy,
Odpowiedzi, s.89.
452
Zupenie nieprawdopodobne jest wic przypuszczenie G. Hlschera (HAT, s.64) czy H.H. Rowleya
(The Book of Job and its Meaning, s.166n), e poemat jest czci nieistniejcej obecnie trzeciej mowy
Sofara.
453
Krytyczny potencja poematu skierowany przeciwko przyjacioom, jak i samemu Hiobowi
dostrzegaj te F. Hesse, ZBK, s.159n; C. Westermann, Der Aufbau, s.132n.
448

683

Hiob 28

1.13.2. Literackokrytyczna analiza integralnoci


Poemat powszechnie uwaany jest za kompozycj, ktra wtrnie zostaa wczona do
Hi.
Tak B. Duhm, KHC, s.XII; P. Volz, SAT, s.28; S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.233nn; F.
Baumgrtel, Hiobdialog, s.124.147; P. Volz, SAT, s.113n; A. Weiser, ATD, s.196n; G. Hlscher, HAT,
s.5; G. Fohrer, KAT, s.392n; Cz. Jakubiec, PST, s.181; C. Kuhl, Literarkritik, s.281n; F. Hesse, ZBK,
s.157; H.H. Rowley, NCeB, s.12n; V. Maag, Hiob, s.149; M.H. Pope, AncB, s.XXVII; H.D. Preu,
Einfhrung, s.85n; G. Ravasi, Hiob 2, s.351; J. Vermeylen, Job, s.13nn (i 23; cho uwaa go za
niejednolity dodatek); A. de Wilde, OTS, s.9nn; H. Strauss, BK, s.133n; Th. Mende, Durch Leiden,
s.191n; Y. Hoffman, A Blemished Perfection, s.278nn.299; M. Witte, Vom Leiden, s.161n; zob. te H.-P.
Mller, Hiobproblem, s.129. R. Gordis, Job, s. 536n.539 uwaa hymn za dzieo autora dialogw i mw
Boych (por. N.C. Habel, OTL, s.392: wasna refleksja poety), ale z innego okresu jego dziaalnoci (o
czym miayby wiadczy podobiestwa i rnice jzykowe), co jest w zasadzie tylko duo bardziej
hipotetycznym wariantem tradycyjnego wniosku o wtrnoci poematu o mdroci. Podobnie zreszt
objania odmienno 28,28, ktrego dodanie ma wynika z biografii autora (wnioski autora z
pniejszego okresu ycia). Niewiele wyjania te stwierdzenie J.E. Hartleya (NIC, s.26n), e poemat
najlepiej pasuje do mw Hioba. Natomiast D.J.A. Clines, WBC, s.907nn i The Fear of the Lord is
Wisdom, s.79n (te E.L.Greenstein, The Poem on Wisdom, s.263nn) przyjmuje, e cay rozdz.28
pierwotnie zamyka mowy Elihu, by ostatni z jego mw. Dydaktyzm i kulminacyjna wypowied z
28,28 (zob. poniej) maj odpowiada koncepcji Elihu, wedug ktrego Bg jest wielkim Nauczycielem.
Ludzie maj zaakceptowa jego napomnienia w bojani, gdy nie mog w peni poj Boga (rdze ~kx
12 razy wystpuje w sowach Elihu na 28 razy w Hi). Przesunicie tej ostatniej mowy Elihu na obecne
miejsce miao nastpi w wyniku mechanicznego uszkodzenia manuskryptu. Poemat jednak stoi w
sprzecznoci take ze sowami Elihu (32,6-10.17; 33,3n.33 itd.). Pierwotnej przynalenoci poematu do
Hi broni K. Budde, HK, s.162n i P.P. Szczygiel, HSAT, s.20n.233, przenoszc go wraz z 28,28 za 42,6
i widzc w nim kontynuacj bezwarunkowego unienia si Hioba przed Bogiem i wynik poznania
udzielonego mu w mowach Boych (co oznaczaoby, e jego obecne umiejscowienie i tak byoby
wynikiem wtrnego zabiegu redakcyjnego); C. Westermann, Der Aufbau, s.132n (zob. dalej); F.I.
Andersen, Job, s.222nn; R. Zimmermann, Homo Sapiens Ignorans, s.80nn, podkrelajc podobiestwo
stylistyczne z reszt Hi i treciowe pokrewiestwo z 9,5nn; 12,7nn; 26,5nn i 38,1nn (!); R. Laurin, The
Theological Structure of Job, s.86nn (za nim S. Potocki, Rady mdroci, s.103), widzc w nim wyraz
tradycyjnej teologii, ktr ogldanie Boga (42,5) umiecio w cieniu (ale z pewnoci jego teologia nie
daje si tak atwo zakwalifikowa jako tradycyjna; zob. C. Westermann i G. Ravasi, Hiob 2, s.336,
ktrzy dostrzegaj rewolucyjno tezy poematu).

Gdyby rzeczywicie poemat zosta wypowiedziany przez Hioba, oznaczaoby to, e


pogodzi si z nierozwizywaln zagadk swego nieszczsnego losu, jak i powodzenia
niegodziwego. Rezygnowaby z posdzania Boga o to, e nie dba o porzdek moralny
wiata (9,22-24; 21,7nn; 24,1nn itp.) i e bez powodu przeladuje sprawiedliwego, chcc

684

Literackokrytyczna analiza integralnoci

mu udowodni win (10,13-17)454. By moe pocigaoby to za sob rezygnacj z


domagania si od Boga uznania jego niewinnoci, skoro czowiek nie ma dostpu do
adnego klucza umoliwiajcego zrozumienie ludzkiego losu. Jego dotychczasowe
twierdzenia straciyby swoj warto, bo obserwacja postpowania swojego i bezbonych
oraz losu, ktrego dowiadczaj, nie moe prowadzi wobec niepokonalnego braku
mdroci do adnych wnioskw. Wszystko czy prawie wszystko, co powiedzia
dotychczas, stawiaby pod znakiem zapytania. Poemat byby wyrazem heroicznej postawy
rezygnacji z denia do uzyskania sprawiedliwej oceny swej prawoci i pogodzenia si ze
swym losem. Musiaby tym samym zakoczy spr prowadzony z Bogiem. Potem jednak
przychodzi jeszcze jedna, duga przemowa z rozdz.29-31, w ktrej Hiob ponownie
domaga si od Boga odpowiedzi i powiadczenia jego niewinnoci (31,35-37)455. Poemat
antycypuje tre mw Boych z rozdz. 38(-41), manifestujcych niezrwnan mdro i
potg Boga, ktre s niedostpne dla czowieka, i dowodzcych niedostatku ludzkiego
poznania (np. 38,2-4)456. Co ciekawe, mowy Boe rwnie nie udzielaj adnej odpowiedzi na problem cierpienia sprawiedliwego Hioba (czy powodzenia bezbonego)457. Nie do
uniknicia jest wic wniosek, e poemat zosta wtrnie woony w usta Hioba458.
Jeszcze mocniej ni sowa samego Hioba poemat ten podwaa twierdzenia jego
przyjaci. Wobec ograniczonoci ludzkiego poznania, uniemoliwiajcej wyjanienie
losu czowieka, ich wnioskowanie (poczwszy od pierwszej mowy Elifaza 4,7nn) z
nieszczcia Hioba o jego winie moralnej i religijnej, nieprawoci i bezbonoci pozba-

454

Wg 17,4 Bg wprawdzie zalepia ludzi, ale dotyczy to wycznie przyjaci (zob. 19,29). Hiob moe
ich poucza o istocie swego cierpienia (19,6).
455
C. Westermann, Der Aufbau, s.132n widzi w poemacie pauz przed ostatnim aktem dramatu,
przynalec integralnie w tym miejscu do Hi. Hiob osdza ostatecznie mowy przyjaci, ktrzy nie
dochodz ju do gosu. Jednak poemat ten czyni mow Hioba z rozdz.31 niezrozumia, pomijajc
psychologizujce wyjanienie, jakoby Hiob znw z powodu cierpienia powrci w niej do swych
wczeniejszych wtpliwoci.
456
C. Kuhl, Literarkritik, s.282 (i przyp.2); V. Maag, Hiob, s.149; G. Ravasi, Hiob 2, s.336n.351; M.
Witte, Vom Leiden, s.161 i in. Uprzedzajc mowy Boe, poemat sprawia, e potwierdzaj one jedynie to,
co Hiob ju sam stwierdzi, a mimo to s skierowane do i przeciwko Hiobowi. Jak si wydaje, poemat
zakada ich istnienie. H. Strauss, BK, s.133n.156n uwaa za poemat wraz z aktualizujcym go
dodatkiem 28,28 za integraln cz wtrnej kompozycji. Jest to wypowied sprawiedliwego (Hioba),
jego gos na forum dyskusyjnym wrd mdrcw (zob. powyej; zw. 1.12.2). Zanim po raz ostatni
zwrci si do Boga (rozdz.29-31), musi jasno ustali, co mona, a czego nie mona osign za pomoc
mdroci. Dowiadczenie podwaajce zwizek pomidzy ludzkim postpowaniem a jego losem
przemienia si w poznanie granicy ludzkiego poznania. Cho czowiek posiada niezwyke zdolnoci
(naukowe, techniczne), to dochodzi do granicy, bo nie dysponuje wystarczajc mdroci, by si
zmierzy z problemem ludzkiego losu. Sprawiedliwy jednak nie pozostaje sam, gdy takie dowiadczenie prowadzi go do Boga, ktry pozostaje Panem mdroci. Rozdzia ma wic podwjn funkcj:
stanowi krytyczn refleksj o stanie dyskusji i przygotowuje bezporednie spotkanie z Bogiem. Tym
samym rozdz.28 miaby przygotowa mowy Boe, bynajmniej nie czynic ich mniej istotnymi.
457
Np. S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.233; zob. poniszej (2.2).
458
N.C. Habel, OTL, s.392 zwraca uwag rwnie na spokojny, chodny ton poematu, w ktrym nie
dochodz do gosu emocje Hioba. Jeszcze wyraniej wida to, gdy porwna si go z argumentacyjnymi
21,2-34 (zob. powyej 1.10.2).

685

Hiob 28

wione jest wszelkich podstaw459. Wicej racji mia Hiob, stawiajc im przed oczyma
rzeczywisto, ktra nie pasuje do takiego schematu (9,22-24; 12,6; 21,7nn; 24,1-12), i
powoujc si na wiedz podrnych (21,29). Konfrontowa ich z absurdalnoci swojego
niezasuonego cierpienia (10,2nn), jak i z powodzeniem bezbonikw, ktrych Bg zdaje
si wspiera (9,24; 12,6; 10,3b), a przynajmniej nie reagowa na nieprawo w wiecie
(21,19n; 24,1.12). Cho roszczenia Hioba do lepszego poznania (10,13; 12,2n; 13,1n)
zostay zanegowane, to niewzruszone trwanie przyjaci przy nauce o sprawiedliwej
odpacie, oferujce atwe wyjanienie niepowodzenia Hioba, nie mwic ju o
powoywaniu si przy tym na Boga (4,12-16; 15,11; 20,29b)460, okazay si nic nie warte.
W ustach Hioba poemat ten skierowany jest przeciwko roszczeniom przyjaci (8,8-10;
11,5-9; zob. te 15,2.8) udzielania mu mdrej rady (por. 26,12), nawet jeli uderza on
rwnie w jego wasne przekonania461. W wietle tego poematu ludzkie losy pozostaj
tajemnic462.
Podobne, hymniczne sformuowania we wczeniejszych rozszerzeniach mw Hioba
przypisyway mdro (i potg) tylko Bogu (9,4; 12,13.16; 26,12) i suyy w pierwszym
rzdzie podwaeniu przewiadczenia przyjaci o ich mdrym wyjanieniu jego niedoli
(12,2; 21,34; 26,3). Inaczej miaa si sprawa w przypadku 9,(2-)4.5-10, ktre skierowane
s gwnie przeciwko roszczeniu Hioba bycia sprawiedliwym. Zwraca uwag pokrewiestwo poematu o mdroci z 26,5-14463. Oba te teksty pokazuj, e poznanie ludzkie jest
szcztkowe i cakowicie rne od boskich moliwoci (26,14; 28,13n.21-27). Nawet jeli
czowiek moe pozna rbek Boego dziaania (26,14), ktre opisano w podobny sposb
w 26,7-13 i 28,25n (creatio continua), i sign po krace stworzonego wiata (28,3; por.
26,10), to i tak dzieli go przepa od mdroci i potgi, ktrymi dysponuje Bg. W obu
syszenie o czym jest jedynie namiastk prawdziwego poznania (26,14; 28,22; zob. te
42,5). Tylko Boe poznanie nie zna barier (26,5n; 28,23-27; do 26,6 por. 28,22).
Dodanym pniej, wtrnym rozszerzeniem poematu jest jego zakoczenie 28,28.
Mdro z 28,1-27 pozostaje cakowicie poza zasigiem czowieka, ktry pomimo swoich
niezwykych zdolnoci (28,1-11) nie jest w stanie odkry, gdzie jej szuka (12-14.20-22),
nie zna jej wartoci, nie ma adnej moliwoci jej pozyskania (28,15-19). Jedynym, ktry
j obj, jest Bg (28,23-27). Tym samym na pytanie z 28,12.20 udzielona zostaa
sensowna odpowied464. Natomiast 28,28 przenosi mdro na zupenie inn paszczyzn
praktycznej umiejtnoci czowieka do prowadzenia swojego ycia, polegajcego na
posuszestwie Bogu i etycznym postpowaniu. O ile w 28,1-27 decydujcy jest moment
459

Tak te A. Weiser, ATD, s.197; G. Fohrer, KAT, s. 393; C. Westermann, Der Aufbau, s.132n; Cz.
Jakubiec, PST, s.181; F. Hesse, ZBK, s.159 oraz M. Witte, Vom Leiden, s.161n i G. Kaiser, Dichtung,
s.75n, dla ktrych do tego sprowadza si wymowa poematu.
460
Zob. te powyej 1.11.2.
461
G. Fohrer, KAT, s.393.
462
F. Hesse, ZBK, s.160 i in.
463
M. Witte, Vom Leiden, s.154.170 (przypisywane jednej warstwie; zob. te s.162).
464
H. Strauss, BK, s.137.

686

Literackokrytyczna analiza integralnoci

kognitywny, to zakoczenie koncentruje si na waciwym ludzkim postpowaniu465.


Kieruje uwag czytelnika ku temu, co pozytywne, co Bg nakazuje466. Nie bez znaczenia
jest, e w zakoczeniu finezyjnego poetycko poematu pojawia si proza (prozaiczne jest
zarwno narracyjne wprowadzenie, jak i same przytoczone sowa467), ktra w aden
sposb nie mieci si w strukturze rytmicznej poematu. Z analogiczn pobon korekt
sceptycznych rozwaa o ograniczonoci ludzkiego poznania mamy do czynienia w
dodatku Kzn 12,13n468. Tylko w 28,28 jeden raz w Hi uyto Boego predykatu yn"doa,] ktry
na dodatek pojawia si w mowie wasnej Boga469. Wprawdzie poemat, a zwaszcza
28,23-26 mogyby sugerowa, e tylko kierujc si do Boga, i od Boga mona by
pozyska jak czstk mdroci, jednak czowiek nie ma do niej adnego dostpu470. Nie
da si zniwelowa gwatownego i niezaporedniczonego przejcia od mdroci, bdcej
poza zasigiem czowieka, ktrej ladu nie ma nawet w caym otaczajcym wiecie
cznie z szeolem, do mdroci, ktra realizuje si w praktycznym posuszestwie
Bogu471. Z tym dodanym zakoczeniem poematu moe by te zwizana zaskakujca
wokalizacja czasownika rps w pi. w 28,27. O ile w kontekcie poematu musi on by
rozumiany w znaczeniu procesu kognitywnego472, to po dodaniu 28,28 moe wskazywa,
e Bg istot mdroci przekazuje czowiekowi, posugujc si sowami (por.
~d'a'l' rm,aYOw): 473.
Wtrno zakoczenia poematu jest do powszechnie uznawana: C. Kuhl, Literarkritik, s.283 (i tam
przywoana literatura); G. Hlscher, HAT, s.68; H. Lamparter, BAT, s.169 przyp.5; G. Fohrer, KAT,
s.392; F. Hesse, ZBK, s.157 przyp.177; G. von Rad, Teologia, s.349n; M.H. Pope, AncB, s.206; C.
Westermann, Der Aufbau, s.133 przyp.1; H.D. Preu, Einfhrung, s.86; H. Strauss, BK, s.137; R.E.
Murphy, Odpowiedzi, s.89n; W.-D. Syring, Anwalt, s.137n.
465

Zob. H. Strauss, BK, s.137.


G. von Rad, Teologia, s.349n.
467
Zob. komentarz w Czci 1 (13.2).
468
Do zakoczenia Kzn zob. W.H. Schmidt, Wprowadzenie, s.274n; Th. Krger, Kohelet, s.371nn.
469
Zjawisko to z pewnoci nie jest rzadkie w ST (np. Erkenntnisformel w Ez 13,9; 23,49; 24,24; 28,24;
zob. D.J.A. Clines, WBC, s.924), cho zawsze budzi literackokrytyczne wtpliwoci.
470
Inaczej jest to postrzegane w Syr 1,1-10, gdzie Bg, bdcy Stwrc i jedynym dysponentem
mdroci, przekazuje j swojemu stworzeniu (Syr 1,9); zob. G. Sauer, Sirach, s.46; J. Slawik, Ksiga
Syracha, s.311nn.
471
Niewiele pomoe twierdzenie R. Gordisa (Job, s.539), e hm'k.x' bez przedimka jest innym, niszym i
praktycznym rodzajem mdroci w przeciwiestwie do mdroci par excellence, hm'k.x'h;. Cho brak
przedimka mgby by znaczcy, to ju paralelne pojcie hn"yBi (bez przedimka w 28,12.20) nakazuje
ostrono przed zbyt daleko idcymi wnioskami. Interpretacja, jakoby w 28,28 miao chodzi o nisz
mdro, jest wic nieprawdopodobna, tym bardziej e zakoczenie to chce by w zamierzeniu
redaktora punktem kulminacyjnym poematu (por. A. Weiser, ATD, s.197; N.C. Habel, OTL, s.393; A.
de Wilde, OTS, s.278n; P. van der Lugt, Rhetorical Criticism, s.324; D.J.A. Clines, WBC, s.925; J. van
Oorschot, Hiob 28, s.187nn; zob. dalej).
472
Zob. komentarz w Czci 1 (13.2).
473
Nie da si interpretowa tego zakoczenia jako tamy przeciwko radykalnemu agnostycyzmowi; tak
M.H. Pope, AncB, s.206 dla wtrnego uzupenienia czy A. de Wilde, OTS, s.279 dla pierwotnego
zakoczenia. Przedmiotem poematu jest bowiem niedostpna czowiekowi mdro, natomiast nie
zdradza on adnej, najmniejszej wtpliwoci co do istnienia Boga.
466

687

Hiob 28

Inaczej A. Weiser, ATD, s.197 (i podobnie N.C. Habel, OTL, s.393; A. de Wilde, OTS, s.278n; P.
van der Lugt, Rhetorical Criticism, s.324), ktrzy uwaaj go za wniosek wynikajcy z 28,1-27. Bg
jako jedyny, ktry posiada mdro, objawia jak jej czstk ludziom. Wg M. Wittego (Vom Leiden,
s.164n) zakoczenie to nawizuje do antropologicznej perspektywy 28,1-11 (ma te pono przystawa
do stroficznej budowy poematu). Mdrzec rezygnuje z niemoliwego rozwizania zagadki istnienia i
uznaje boja Bo za jedyn form mdroci, z ktr mona mie do czynienia. D.J.A. Clines, WBC,
s.925 natomiast, ktry odnajduje w poemacie zagadk-priamel, odczytuje 28,1-27, majce przekona
czowieka, e mdro jest nieosigalna, jako wielk mistyfikacj. Okazuje si bowiem, e w rzeczywistoci mdro mona atwo zdoby (28,28). Podobnie R. Zimmermann, Homo Sapiens Ignorans, s.94
sdzi, e dziki temu wierszowi przerzucony zosta pomost pomidzy transcendentn mdroci a
praktyczn mdroci yciow. Take w ocenie J. van Oorschota (Hiob 28, s.187nn) cao ma
wskazywa na waciw, ludzk postaw wobec ukrytego Boga, ktrego dziaania czowiek nie moe
obj rozumem. Interpretacje tego rodzaju pokazuj raczej, jakie przekonania kieroway redaktorem,
ktry doda ten korygujcy wiersz. Z wyjtkiem D.J.A. Clinesa adna z powyszych interpretacji nie
prbuje wyjani wyranej sprzecznoci pomidzy 27,1-27 (niezmiennie nieosigalna mdro) i 28,28
(objawiona mdro, polegajca na posuszestwie Bogu i etycznym, zgodnym z przykazaniami
postpowaniu), nie mwic ju o prozaicznej formie zakoczenia. Ale trudno sobie wyobrazi, e cay
poemat 28,1-27 opiewajcy niezwyko Boych moliwoci poznawczych miaby by jedynie mistyfikacj (o problematycznoci jego ustale morfokrytycznych zob. Uwagi o gatunku w komentarzu w
Czci 1: 13.2). Co wicej, skrajna ludzka niekompetencja w rozeznaniu si w Boym panowaniu nad
wiatem nie jest jedynie przedmiotem tego poematu, ale znalaza wyraz te we (wtrnych) 9,3-14;
12,12-25; 26,2-14. Fakt, e ludziom brakuje mdroci nie jest adn mistyfikacj, lecz powanym
gosem w sporze o niedol sprawiedliwego Hioba. Th. Mende, Durch Leiden, s.193 przynaleno 28,28
do poematu wyjania jedynie w oparciu o swj model redakcyjny, w ktrym zarwno poemat, jak i
zakoczenie maj odpowiada intencji warstwy B3.

Natomiast nie da si przekonujco uzasadni uznania jakiego innego fragmentu


hymnu za pniejsze uzupenienie. M. Witte za dodatek uwaa 28,15-19, ktry wzbogaca
motyw nieosigalnoci mdroci o aspekt jej nieporwnywalnej z niczym wartoci za
pomoc metafor, ktre spotykamy rwnie w Prz 3,14-15.19; 8,10n474. Odmienno
treciow 28,15-20 podkrelaj te K. Budde, G. Hlscher, C. Kuhl czy J. Vermeylen 475,
przy czym 28,20 nieraz traktowany jest jako dublet do 28,12. Nie wiadomo, dlaczego
motyw niezrwnanej wartoci mdroci musiaby by wtrnie uzupeniony (zob. 23,13a).
Zwizki ideowe z Prz 3 i 8 nie musz przecie wiadczy przeciwko spjnoci (wtrnego)
hymnu476, co wicej, w przeciwiestwie do Prz fragment mwi nie o tym, jak wane jest
pozyskanie mdroci, lecz o tym, e nie mona jej pozyska za adne skarby na
wiecie477. Cho 28,15-19 moe tworzy odrbny fragment, to w obecnej postaci hymnu
474

Vom Leiden, s.163.


HK, s.167n; HAT, s.65; Literarkritik, s.282; Job, s.15.67nn.
476
Zob. te J. van Oorschot, Hiob 28, s.186n.
477
H.-P. Mller, Hiobproblem, s.133; C. Westermann, Der Aufbau, s.132.
475

688

Literackokrytyczna analiza integralnoci

doskonale wpisuje si w jego struktur478. Powtrzenie 28,12 i 20 jest w peni uzasadnione


kompozycyjnie, tak e czasami nawet prbuje si uzupeni czy zrekonstruowa w
pierwszej czci poematu refren, ktrego miaoby brakowa przed 28,1 i 28,7479. Ani
afirmatywny spjnik yKi480, ktry rwnie w Iz 15,1 stoi na pocztku jednostki tekstowej 481,
ani budowa stroficzna (?) nie sugeruj, e kiedykolwiek istnia w caym poemacie
regularnie powtarzajcy si refren482. Uzupenienie rzekomego refrenu zniszczyoby
prawdopodobnie zamierzony efekt483, polegajcy na tym, e czytelnik wpierw nie wie, o
czym w tekcie faktycznie bdzie mowa. Moe by potem zaskoczony, gdy okazuje si,
e nie chodzi o ludzkie, zaskakujce zdolnoci, lecz brak jego moliwoci kognitywnych,
niemono uzyskania prawdziwej mdroci. Kluczowe pojcie mdroci pojawia si
dopiero w drugiej czci w pytaniach, ktre nawizuj do stwierdze z 28,1.6 (~Aqm'). W
takim razie bezpodstawna hipoteza o braku refrenu w pierwszej czci poematu
naruszaaby jego kompozycj. Poza wzgldami metrycznymi nie ma adnego uzasadnienia dla skrelenia 28,3 i 4a, tym bardziej e 28,4a jest bardzo niepewny tekstowo i
znaczeniowo484. Wprawdzie 28,19 podejmuje wyraenia z wczeniejszych wierszy
hN"k,r>[;y:-al{ z 28,17a oraz hL,sut. al{ i ~t,K, z 28,16a485, a sentencja z 28,18b, ktra przywouje
(kluczowe) sowo hm'kx. ' z wprowadzenia tej strofy 28,12, robi wraenie jej zakoczenia,
to jednak wiersz ten moe tworzy podsumowanie, podejmujce wczeniejsze wtki486,
ktre ponadto doskonale wpisuje si w konstrukcj poematu487. Pozbawione podstaw jest
rwnie skrelanie488 czy przesuwanie 28,24 za 28,11489. Nie wiadomo, dlaczego 28,24 w
swoim obecnym miejscu miaoby zakca mow. Pokrewiestwo z Dtiz (Iz 40,28;
41,5.9) wskazuje raczej, e wiersz opisuje Bo, a nie ludzk dziaalno (nawet jeli
przypomina ona Bo aktywno; zob. 28,3). Zarwno wzgldy treciowe, jak i
kompozycyjne przemawiaj te przeciwko usuwaniu 28,5n490 czy 28,7n.22491. W odnie478

Zob. powyej (1.13.1). Podobnie C. Westermann, Der Aufbau, s.130n przyp.4, mimo e jego zdaniem
poemat powsta w duszym procesie rozszerzania kompozycji.
479
G. Fohrer, KAT, s.390.392 i 396.
480
M. Witte, Vom Leiden, s.162 przyp.417; H. Strauss, BK, s.138 i in.
481
D.J.A. Clines, WBC, s.894.
482
Zw. H. Strauss, BK, s.134n; te R. Gordis, Job, s.538; zob. komentarz w Czci 1 (13.2), o budowie
mowy powyej (1.13.1).
483
D.J.A. Clines, WBC, s.909n.
484
Zob. tumaczenie i komentarz w Czci 1 (13.1 i 13.2). Wbrew G. Fohrerowi (KAT, s.390nn), F.
Hessemu (ZBK, s.156 przyp.173.175; rwnie H. Strauss, BK, s.140 sygnalizuje, e 28,4a moe by
glos). Podobnie trzeba oceni odwrotn sugesti G. Hlschera (HAT, s.64), e w 28,3 i 4 brakuje po
jednej linii tekstu.
485
G. Fohrer, KAT, s.392; F. Hesse, ZBK, s.157 przyp.176.
486
R. Gordis, Job, s.309 i H. Strauss, BK, s.150. Argument F. Hessego (ZBK, s.157 przyp.176), e
wiersz rzeczowo nie mwi nic nowego, przemawia akurat za jego pierwotnoci, a nie wtrnoci, bo po
co redaktor miaby go doda.
487
Zob. powyej (1.13.1).
488
Jak chciaby K. Budde, HK, s.169; G. Hlscher, HAT, s.64.
489
Jak to czyni G. Fohrer, KAT, s.391.
490
Zob. K. Budde, HK, s.165.
491
Jak chciaby J. Vermeylen, Job, s.15.25.

689

Hiob 28

sieniu do poezji bezwartociowy jest argument, jakoby 28,7 miao si czy bezporednio
z 28,4, nie mwic ju o tym, e 28,6 rozpoczyna now strof, nawizujc do 28,1n
(~Aqm'). Odpowied z 28,21n idealnie odpowiada odpowiedzi z 28,13n na pytanie zawarte
w 28,12.20. 28,7n su ukazaniu stopniowania poznawczych moliwoci stworze, ktre
sytuuje czowieka ponad najbystrzejszymi zwierztami, by na tym tle uwypukli przepa
dzielc czowieka od Boga (28,12-27)492. Mona te sformuowa hipotez, e pierwotny
hymn uleg przeksztaceniom w momencie umieszczenia go w Hi 493, ale pozostaje ona
niczym wicej jak tylko przypuszczeniem.
Poemat trzeba zatem z wyjtkiem 28,28 postrzega jako jednolit kompozycj, wtrnie
wprowadzon do mowy Hioba. Nie jest jedynie pikn pauz czy interludium494, lecz
elementem toczonego sporu, ktry wymierzony jest w twierdzenia przyjaci, a w drugiej
kolejnoci w przekonania samego Hioba. Wprowadza do sporu now perspektyw,
pokazujc, e wyjanienie problemu cierpienia sprawiedliwego i braku porzdku
moralnego wiata nie ley w ludzkich moliwociach. Jedynie Bg, ktry w peni zgbi
mdro, bdc poza ludzkim zasigiem, moe zna odpowied. Nikt poza Bogiem nie
moe poj caoci ludzkiej egzystencji. Z takiej perspektywy spr Hioba z Bogiem i
czciowo z przyjacimi staje si bezprzedmiotowy. Czowiek stoi wobec nierozwizywalnej zagadki istnienia. Punktem kulminacyjnym poematu jest doksologia, w ktrej Bg
jest czczony jako jedyny cakowicie zgbiajcy wiat, ludzkie ycie i sam mdro
(28,23-27). Natomiast 28,28 docza tradycyjn nauk oraz wyciga z ludzkiego poznawczego ograniczenia i niemonoci wyjanienia ludzkiej doli praktyczny wniosek, e
czowiek ma si kierowa w yciu posuszestwem Bogu i Jego przykazaniom. Pouczenie
takie odpowiada temu, co proponowali przyjaciele Hioba (4,6; 8,5n; 11,13n; por. 22,4)495,
widzc w tym sposb na przywrcenie szczliwych dni w yciu Hioba (5,8nn; 8,5nn;
11,13nn). Tego rodzaju ortodoksyjna korekta moe przywodzi na myl dodatek z
27,13-23496, ktry powtarza tradycyjn nauk o sprawiedliwej odpacie niegodziwcom
(por. te 24,[13-17.]18-24 i 27,7-10). Poniewa Bg ponad wszelk wtpliwo karze
niegodziwych, to jedyn, mdr rad jest posuszestwo Boym przykazaniom (waciwa
postawa religijna i etyczna). Dokadnie w ten sposb postpowa (1,1.8; 2,3) i postpuje
Hiob (27,5n; zob. te 21,16b i 31,1nn), co nie uchronio go przed katastrof. Mimo to
zakoczenie poematu chce przekonywa, e jest to jedyna rozsdna droga yciowa, ktra
moe wie ostatecznie do yciowego powodzenia. By moe dlatego 24,13-24 pokazuj,
e powodzenie bezbonego jest jedynie tymczasowe, a moralny porzdek zawsze w kocu
zapanuje (zob. 27,13-23). Czowiek moe i musi jedynie trwa w posuszestwie. Trzeba
492

Szerzej omwione w komentarzu w Czci 1 (13.2).


Sugestia H. Straussa (BK, s.134n).
494
Jak widz go A. Weiser, ATD, s.196; G. Fohrer, KAT, s.393; te C. Westermann, Der Aufbau,
s.132n; G. Ravasi, Hiob 2, s.333nn (intermezzo); D.J.A. Clines, WBC, s.907n. Wg S. Terriena (Job,
s.173) i G. Kaisera (Dichtung, s.75n) ma przypomina wystp chru w greckiej tragedii.
495
N.C. Habel, OTL, s.392.
496
Zwizek taki dostrzega te. Mende, Durch Leiden, s.192 (ale dla caego rozdz.28).
493

690

Tre i budowa mowy

jednak zaznaczy, e 24,13-18; 27,7-10.13-23 i 28,28 mog, ale nie musz czy si w
jedn redakcyjn cao spjn rzeczowo, cho wszystkie te fragmenty koryguj sowa
Hioba z tradycyjnego punktu widzenia.
Jeli taka obserwacja jest suszna, to nie tylko 28,28, ale i dodatki z rozdz.24 i 27
zostay wkomponowane do Hi pniej ni wtrny poemat o mdroci (i podobne
rozszerzenia, jak np. rozdz.26). 27,11n, ktre nie znajduj koniecznej kontynuacji ani w
pierwotnych sowach Hioba (rozdz.29-31*), ani w otaczajcych je bezporednio
dodatkach 27,7-10.13-23497, mogyby by wprowadzeniem poematu o mdroci498, ktre
dobrze wyjaniayby jego rol w ustach Hioba i peniby podobn funkcj jak 26,2-4,
wprowadzajce hymniczne 26,5-14. Hiob chciaby zademonstrowa przyjacioom, jak
chybione jest ich roszczenie zrozumienia jego losu jako kary za rzekom nieprawo.
Przyjaciele powinni dobrze wiedzie o tym (27,12a), e jedynie Bg dysponuje peni
rozumienia, potg i mdroci, ale poniewa nie wycigaj z tej wiedzy waciwych
wnioskw (27,12b), Hiob czuje si zmuszony pouczy ich o cudownych Boych czynach
(27,11; zob. 28,24-27, a w szczeglnoci 28,24-26)499. Mona by wtedy te bez trudu
wyjani, dlaczego 27,11n zostay przez pniejsz, konserwatywn redakcj oddzielone
od poematu z rozdz.28. Redaktor czci pouczenia Hioba uczyni rwnie tradycyjn
nauk o odpacie (27,13-23), z ktrej wynikaaby potrzeba bojani Boej (28,28). Oczywicie nie da si wykluczy, e pierwotne pouczenie Hioba zapowiedziane w 27,11n
zostao wyparte przez poemat o mdroci, ale takiego przypuszczenia nie sposb uprawdopodobni.
Poemat o mdroci jest zatem kolejnym rozszerzeniem mw Hioba w trzecim cyklu
wskazujcym, e czowiekowi brak mdroci, by mg wyjani tajemnic swego losu, bo
posiada j jedynie Bg. Poemat ten zosta skorygowany w duchu tradycyjnej pobonoci
(28,28). Z ludzkiej, kognitywnej ograniczonoci ma wypywa wniosek, e jedyn
dostpn form mdroci, zgodnie z wiedz przekazan czowiekowi przez Boga, jest
boja Boa, waciwa postawa religijna i etyczna.
1.14. Hiob 29-31
1.14.1. Tre i budowa mowy
Mowa ta ma wyranie trzyczciow budow. W 29,1-25 Hiob wspomina
wczeniejsze powodzenie, szczegln wag przywizujc do swojej wczesnej roli i
pozycji spoecznej. W 30,1-31 wznosi skarg na sw obecn niedol, ktra drastycznie
kontrastuje z jego spoecznym uznaniem opisanym w rozdz.29. Natomiast w 31,1-35
skada uroczyste zapewnienie o swojej niewinnoci, ktrego celem jest uzyskanie od Boga
497

Zob. powyej 1.12.2.


Tak C. Kuhl, Literarkritik, s.280n; M. Witte, Vom Leiden, s.162; W.-D. Syring, Anwalt, s.138.
499
Nie bdzie to pouczenie o ukrytych i podstpnych Boych zamiarach (jak w 10,13-17), ale o Bogu,
Stworzycielu, ktry jako jedyny posiada prawdziw mdro.
498

691

Hiob 29-31

jej potwierdzenia, co przywrcioby mu spoeczny szacunek. Mow rozpoczyna i koczy


pomijajc 31,38-40 yczenie 29,2+31,35-37.
Pierwsza cz (rozdz.29) rozpoczyna si od nierealnego yczenia Hioba, ktry
chciaby ponownie cieszy si powodzeniem, ktre byo kiedy jego udziaem (29,2-7).
Hiob z nostalgi wspomina czasy, gdy Bg go chroni i prowadzi (29,2-3), gdy Boa
obecno zapewniaa powodzenie jego rodziny, potomstwa (29,4-5) i obfito (29,6), a
ponadto wysok pozycj w zgromadzeniu w bramie (29,7). Ten ostatni wtek wprowadza
jednoczenie do szerokiego opisu penienia przez niego funkcji mdrego wadcy i
spoecznego uznania (29,8-17.21-25). Gdy tylko Hiob pojawia si publicznie, otaczany
by szacunkiem (29,8-10.11), modziecy si kryli, a dostojnicy powstawali (29,7-8) i
milczeli (29,9-10). By przez wszystkich chwalony, a jego czyny przyjmowane byy z
pen akceptacj (29,11). 29,11 jest te wprowadzeniem do prezentacji sprawiedliwych
dziaa sdowych Hioba na rzecz poszkodowanych przez los i wykluczonych
(29,11.12-17). Ten chiastycznie skonstruowany fragment opowiada o pomocy w sdzie
udzielanej uciskanym biedakom, wdowom i sierotom oraz o ich wdzicznoci (29,12-13),
o wspieraniu niepenosprawnych i biednych (29,15-16), w obronie ktrych Hiob bez
pardonu atakowa niegodziwcw (29,17). W centrum stoi mocno uwypuklone i obrazowe
stwierdzenie o prawoci i sprawiedliwoci Hioba (29,14). Hiob wspomina take swe
wczeniejsze przekonania i nadzieje (29,18-20). By przewiadczony, e dziki swej
prawej postawie bdzie si cieszy bardzo dugim yciem i powodzeniem, ktre wci
bd si wzmacnia. Trzy obrazy Feniksa (29,18), drzewa majcego pod dostatkiem
wody (29,19) i uku (29,20) ukazuj oczekiwanie, e jego dziaania zapewni mu
szczcie i spoeczne uznanie. Potem powraca do prezentacji swej krlewskiej pozycji
spoecznej (29,21-25a.b). Oczekiwano w milczeniu na jego mdr rad (29,21-23), ktra
stawaa si ostateczn, rozstrzygajc i kojc wyroczni (29,22). W bojani przyjmowano przychylno Hioba (29,24), ktry jak krl przewodzi spoecznoci i wyznacza jej
sposb dziaania (29,25a). Ponadto spenia nawet obowizek wspierania aobnikw
(29,25b). Ostatni wiersz rozdziau, ktry wprost porwnuje Hioba do krla, moe tworzy
co w rodzaju jego podsumowania.
Hiob w doskonay sposb wypenia rol mdrego i roztropnego krla i sdziego,
ktrego odpowiedzialno w szczeglny sposb znajduje wyraz w trosce o spoecznie
upoledzone grupy (29,12-17). Jego dziaania byy cakowicie akceptowane spoecznie, a
on sam by otaczany szacunkiem jak krl i mdrzec (29,8-11.21-24). Jego postaw
cechowaa absolutna prawo i sprawiedliwo, ktrych by wrcz uosobieniem (29,14).
Dziki takiej postawie liczy na swoje nieustajce powodzenie i szacunek (29,18-20).
Rozumowa w zgodzie z nauk o sprawiedliwej odpacie, wedug ktrej z prawego i
roztropnego postpowania miao wynika jego szczcie. Dobrze wiedzia, e szczcie i
akceptacja spoeczna opieray si przede wszystkim na Boej trosce, Bg chroni go i
prowadzi (29,2-7). Jego krlewska funkcja mdrego przywdcy i sdziego bazowaa
ostatecznie na Boej przychylnoci i obecnoci. wiato, ktre dawa mu Bg (29,3),

692

Tre i budowa mowy

sprawiao, e mg je dalej okazywa tym, za ktrych by odpowiedzialny (29,24)500.


Niestety wszystko to naley ju do przeszoci.
Druga cz tej obszernej mowy Hioba (rozdz.30) rozpada si co najmniej na trzy
dalsze czci, na pocztku ktrych stoi zawsze wskazanie na now sytuacj Hioba
wyraone sformuowaniem a teraz (30,1.9.16). W 30,20-23 Hiob zwraca si bezporednio
do Boga, przez co mowa ta traci swj monologiczny charakter. Hiob wprost wypomina
Bogu obojtno na jego woanie i brutalne obchodzenie si z nim, Boym celem stao si
jego unicestwienie. Dwie pierwsze czci koncentruj si w kontracie do 29,8nn na
wyszydzaniu Hioba. Kpi z niego modzi potomkowie ludzi nalecych do cakowitego
marginesu spoecznego (30,1-8). Ich ojcowie byli bezuytecznymi (30,2), zuboaymi
mieszkacami stepu (30,3-4.7), nor i jaski (30,6), nic nieznaczcym, aspoecznym i
nikczemnym marginesem (30,8). Nikt nie chcia mie z nimi do czynienia (30,5.8b).
Modzi otwarcie szydz z prawego i niegdy potnego Hioba. Nie tylko oni, ale cae jego
dotychczasowe otoczenie uczestniczy w tym wymiewaniu (30,9-15), sta si obiektem
szyderczej wrogoci ludzi i Boga. Spoeczno, ktrej kiedy przewodzi, pozwala sobie
teraz na arty (30,9) i szydercze gesty (30,10) skierowane przeciwko niemu. U podstaw tej
dramatycznej zmiany lega Boa wrogo (30,11). Bg zwalcza go jako wroga, do czego
docza si cay motoch modych (30,12-14). Jego godno i powodzenie zostay
cakowicie przekrelone, skazany zosta na cakowit zagad (30,15). Trzecia, najdusza
cz tego rozdziau (30,16-31) zdominowana jest przez skarg Hioba na swj los. Dzieli
si ona ponownie na dwa fragmenty. Hiob zosta przez nieszczcia i wrogo Bo
zapany w puapk, z ktrej nie ma ucieczki (30,16-23). Dowiadcza cierpie dniem i noc
(30,16-17), a Bg nim brutalnie poniewiera (30,18-19.21-23), prowadzc go ku krainie
zmarych (30,23). W centrum stoi skarga na to, e Bg, ktrego Hiob wzywa na pomoc,
nie zwraca na niego uwagi (30,20). Trudno rozstrzygn, czy 30,24 mwicy by moe o
tym, e Bg nie przychodzi z pomoc temu, kto Go o to prosi, ma zamyka t cz, czy
wprowadza kolejn. W drugim fragmencie tej skargi (30,25-31) Hiob nie tylko ali si na
Bo wrogo, ale te opisuje swoje rozczarowanie, samotno i ponienie. Cho
troszczy si o biedakw w potrzebie (30,25), oczekujc sprawiedliwej odpaty w postaci
ycia i powodzenia (por. 29,18-20), dowiadcza ich przeciwiestwa (30,26). Wntrznoci
jego trawione s cierpieniem (30,27)501, pozostao mu jedynie zanosi aosn skarg,
ktr nikt si nie przejmuje (30,28-31). Hiob stoi ju nad grobem (30,30). Cho nie bya
mu obojtna skarga biedakw (zob. 30,25), to na jego skarg nikt nie reaguje.
Rozdzia ten faktycznie dzieli si zatem na dwie gwne czci: 30,1-15 o szyderstwie
z Hioba i 30,16-31 o jego obojtnej Bogu i ludziom skardze. Kada z nich jest dwuczciowa: 30,1-8 mwice jedynie o kpinach modych z absolutnego marginesu
spoecznego i 30,9-15 poszerzajce perspektyw o wrogo caego otoczenia Hioba (cho
najwicej uwagi powicono motochowi modych) i Boga. Uzasadniajca ludzkie
500
501

Zob. H. Strauss, BK, s.195.


Dni biedy nawizuj do pocztku drugiej czci 30,16.

693

Hiob 29-31

szyderstwo i wroga dziaalno Boga (30,11) spaja pierwsz cz mowy z kolejn


(30,16-31), powicon Boej wrogoci i nieskutecznej skardze Hioba. Brak Boej
reakcji, ktry stoi w rodku pierwszego fragmentu drugiej czci (30,20), prowadzi do
aosnego opisu cierpienia, rozczarowania i osamotnienia (30,25-31). Hiob znalaz si w
dramatycznej sytuacji, ktra w niczym nie przypomina jego godnoci i powodzenia z
rozdz.29. Jest przeladowany przez ludzi (30,1-15) i Boga (30,16-31). Pozostaje mu
zawodzenie w akcie samoponienia. Skarga rozwijaa si tutaj stopniowo.
Trzecia cz mowy Hioba (rozdz.31) przynosi jego zapewnienie o niewinnoci w
formie uroczystego samoprzeklestwa, ktrego punktem kulminacyjnym jest yczenie
potwierdzenia jego niewinnoci poprzez dostarczenie przez Boga pustego aktu oskarenia
(31,35-37). Mowa liczy si z obecnoci wiadkw, tak e jej sceneri jest wyimaginowane postpowanie sdowe w bramie, ktrej uczestnikami s zapewne przysuchujcy si
przyjaciele502. Cz ta nie rozpoczyna si od razu od samoprzeklestw, lecz od pewnego
rodzaju wprowadzenia (31,1-4). Hiob narzuci swoim oczom ograniczenie (przymierze),
nie pozwalajce wkroczy na drog grzechu (31,1 z przykadem nieprzygldania si
modej kobiecie). W przeciwnym razie kara Boa byaby zrozumiaa (31,2). Kara zgodnie
z zasad sprawiedliwej odpaty powinna dotyka niegodziwego (31,3), a Bg doskonale
zna czyny Hioba (31,4). Skoro Bg wie o prawoci Hioba, to karania, ktrego
dowiadcza, nie da si zrozumie. Po tej prezentacji oczywistych, jak mogoby si
wydawa, prawd Hiob przechodzi do zoenia uroczystego lubowania, zapewniajc o
swojej prawoci. Pierwsze dwa kazusy maj jeszcze charakter oglny, wprowadzajcy. W
pierwszym (31,5-6) Hiob zapewnia, e nie dopuci si adnego za ani faszu, i wzywa
Boga, by sam przekona si o jego doskonaoci (kazus powizany z ostatni prawd z
wprowadzenia 31,4). W drugim (31,7-8) potwierdza swe doskonae posuszestwo
przykazaniom, yczc sobie kary za ich przekroczenie w postaci utraty podstaw swojej
egzystencji i swojej przyszoci (dzieci). Strzeg swoich pragnie (oczu), woli (serca) i
czynw (doni). Kolejne kazusy zajmuj si ju bardziej konkretnymi przestpstwami.
Trzeci (31,9-12) dotyczy cudzostwa, a moe nawet jedynie zamiaru cudzostwa (31,9),
za ktre kar miaaby by niewolnicza suba i seksualne wykorzystanie jego ony
(31,10), oznaczajce deklasacj ich obojga. Kazus ten zawiera rwnie uzasadnienie
prawno-religijne w postaci deklaracji, e cudzostwo podlega karze (31,11), oraz
deklaratywn refleksj nad mechanizmem, ktry prowadzi cudzoonika do cakowitej
zagady (31,12). W czwartym kazusie (31,13-15) Hiob zapewnia, e dopuszcza do
wysuwania skarg sdowych przeciwko niemu przez jego wasnych niewolnikw. Zamiast
samoprzeklestwa kazus zawiera dwa uzasadnienia (w postaci pyta retorycznych).
Pierwsze motywuje niezwyk postaw Hioba wobec niewolnikw bojani Bo (31,14;
aspekt negatywny), a drugie wskazuje pozytywnie na rwno wszystkich ludzi w Boym
akcie stworzenia (31,15). Przedmiotem pitego kazusu (31,16-18) jest nieodmawianie
502

E. Kutsch, Unschuldsbekenntnis, s.320.

694

Tre i budowa mowy

pomocy biedakom, wdowom i sierotom, a nawet spenianie ich ycze wykraczajcych


poza to, co byo im konieczne do przetrwania (31,16-17). Rwnie tego kazusu nie
zamyka yczenie kary, lecz hiperboliczne zapewnienie o pomaganiu przez cae ycie (od
ona matki mojej) wdowom i sierotom (31,18). Podobny treciowo szsty kazus
(31,19-20) mwi o odziewaniu nagich, a w miejscu samoprzeklestwa stoi dzikczynienie
biedakw, o ktrych ubranie i okrycie Hiob dba. W kolejnym, sidmym kazusie
(31,21-23) Hiob zapewnia, e nie gardzi prawem sierot (nie stosowa wobec nich
przemocy), mimo e mg by przekonany o swojej bezkarnoci przed sdem (31,21). W
przypadku odmiennego postpowania yczyby sobie poamania jego (stosujcej przemoc)
rki (31,22). Swoj postaw opisan w tym kazusie Hiob uzasadnia bojani Bo,
strachem przed Bo odpat (31,23). By moe kazusy pity i sidmy, ktre czy
stosunek do sieroty, otaczaj szsty. Nastpny kazus (31,24-28) jest podwjny i dotyczy
niepokadania zaufania w bogactwie (31,24-25) oraz nieuczestniczenia w bawochwalczych kultach astralnych (31,26-28). Zamykajca ten podwjny kazus deklaracja
religijno-sdowa (31,28) mwi o odpowiedzialnoci karnej za takie postpowanie (jak w
31,11). W dziesitym kazusie (31,29-30) Hiob odegnuje si od Schadenfreude z
nieszcz wroga (31,29), deklarujc, e nie naduywa przeciwko niemu adnych
prawnych rodkw (31,30). Jedenasty kazus (31,31-32) mwi o niezwykej gocinnoci
Hioba, ktry karmi misem potrzebujcych (w 31,31 przywoano wiadectwo
domownikw Hioba) i zawsze udziela noclegu podrujcym (31,32). Zamykajcy,
dwunasty kazus (31,33-34) ma charakter oglny (podobnie jak dwa pierwsze, wprowadzajce 31,5-6.7-8) i nie dotyczy wykrocze etycznych czy religijnych, lecz niezatajania
przez Hioba swoich win (treciowo nawizuje wic do 31,5-6). Hiob przed sdem nie
ukrywa swoich przewin (31,33), cho z powodu obaw o reakcj zgromadzenia
(uzasadnienie z 31,34a) byoby to zrozumiae ludzkie postpowanie. Milczy i nie musi si
niczego wstydzi (31,34b), bo nic nie ma do ukrycia, albo w zalenoci od interpretacji
tego pwiersza podkrela, e w przeciwnym razie musiaby milcze, nie majc prawa
do swej skargi. Zakoczenie lubowania tworzy nierealne yczenie Hioba (31,35-37), by
Bg odpowiedzia na jego lubowanie, reagujc wystawieniem pisemnego, pustego, nic
niezawierajcego aktu oskarenia (31,35), ktry Hiob mgby dumnie nosi (31,36), gdy
potwierdzaby on jego niewinno. Mgby na powrt jak dostojnik z podniesion gow
stan w sdzie wobec zgromadzenia i Boga, swego przeciwnika (31,37). Odzyskaby
swoj utracon pozycj spoeczn. Na samym kocu mowy, po tym zamykajcym
yczeniu, znajduje si jeszcze trzynasty kazus (31,38-40a), w ktrym Hiob miaby
zapewnia o tym, e nigdy nie zadawa ziemi ornej gwatu, ktry byby wymierzony w
biedakw, robotnikw najemnych i by moe we wczeniejszych wacicieli oraz
wywoywaby Boy gniew (31,38-39). W przeciwnym razie miaaby ona wydawa mu
jedynie ciernie i trujce chwasty (31,40a). Rozdzia zamyka wyjtkowa w caej ksidze
narracyjna informacja o kocu czy dopenieniu si sw Hioba (31,40b).
Oglna budowa tej czci mowy jest w miar klarowna. Samoprzeklestwa poprzedza
wprowadzenie (31,1-4), przywoujce ogln zasad odpaty i wyraajce przekonanie o
695

Hiob 29-31

nieograniczonej wiedzy Boga o ludzkim postpowaniu. Ju na samym pocztku Hiob


wskazuje na swoj przezorno, by nie wej na drog prowadzc do grzechu (31,1). Na
cz gwn lubowania o niewinnoci (31,5-34) skada si dwanacie kazusw, ktre
ukazuj doskona prawo Hioba. Dwa pierwsze maj charakter wstpny (31,5-6.7-8), a
ostatni podsumowujcy (31,33-34). Niepopenionym, konkretnym nieprawociom
etycznym i religijnym (z przewag tych pierwszych) powicone s rodkowe przypadki
(31,9-32). O tym, jak powanie Hiob traktowa swoj bogobojno (zob.
31,2.11.14.23.28), wiadczy te jego zapobiegliwo, gdy nie pozwala sobie na to, by
pragnienia (oczy) mogy go zwie, prowadzc przez decyzj woli (serce) do nieposuszestwa Bogu (rce; najwyraniej w 31,7, ale te 31,1.26n). Czyni nieraz wicej ni
mona by oczekiwa (zob. ju 29,8nn): respektowa prawa swoich niewolnikw
(31,13-15), dawa biedakom wicej ni byoby to konieczne do przetrwania (31,16.18.20),
nie cieszy si z nieszczcia wroga (31,29), nie ukrywa niczego ze swoich win
(31,33-34). Zapewnienia te demonstruj, jak wysoko Hiob ustawi sobie poprzeczk 503.
Akt oskarenia, ktry miaby wystawi Bg, musiaby by wic pusty (por. te 1,1.8; 2,3).
Konkretne kwestie etyczne, ktrych dotycz kazusy, to cudzostwo (31,9-12), prawa
niewolnikw w sdzie (31,13-15), karmienie i troska o ubogich, wdowy i sieroty
(31,16-18), z czym zwizane jest nieuywanie wobec nich przemocy czy swojej przewagi
w sdzie (31,21-23), odziewanie biednych (31,19-20), gocinno (31,32-34), nienaduywanie moliwoci prawnych wobec wrogw (i odrzucenie Schadenfreude; 31,29-30).
Religijny kazus mwi o Bogu jako fundamencie ycia, co znajduje wyraz w odrzuceniu
bawochwalstwa i nieopieraniu swej ufnoci na bogactwie (31,24-25.26-28)504. Ogromn
rol odgrywa wic troska o ubogich, niej postawionych i potrzebujcych oraz prawo w
sdzie, cho najduszy kazus etyczny dotyczy cudzostwa505.
Budowa kazusw jest dosy zrnicowana. Typowe samoprzeklestwa w formie zda
okolicznikowych warunku to 31,7-8.38-40a (by moe rwnie 31,33n) oraz takie z
rozszerzeniami: 31,9-12 i 31,21-23. Przeklestwo dla samego siebie moe by zastpione
yczeniem zbadania przez Boga (31,5-6), wskazaniem na ewentualn odpowiedzialno
(31,13-15 wraz z teologicznym uzasadnieniem) czy karalno sakralno-sdow (31,24-28;
por. rozszerzenie z 31,11), bogosawiestwem dla Hioba (31,19-20), a najczciej deklaracj o waciwym postpowaniu (31,16-18; te 31,29-30.31-32 i by moe 31,33-34).
Wikszo z tych ostatnich, tj. 31,29-30.31-32(.33-34?), w konsekwencji nie posiada
przypuszczalnie formy zdania okolicznikowego warunku, zatem s raczej pytaniami
retorycznymi. Wszystkie prby liczenia kazusw trzeba postrzega krytycznie ze wzgldu
na ich formalne zrnicowanie, wystpowanie podwjnego kazusu (31,24-25.26-28),
503

Zob. E. Kutsch, Unschuldsbekenntnis, s.318; G. Kaiser, Dichtung, s.79.


Nawet jeli bez trudu mona by wskaza na zwizki z Dekalogiem, to zbyt optymistyczna jest teza, e
kazusy z 31,24-32 miayby odpowiada dokadnie pierwszym szeciu przykazaniom w odwrconej
kolejnoci, jak chcieliby M. Oeming, Hiobs Weg, s.68nn; M. Witte, Zeichen, s.734.
505
Wg R. Gordisa (Job, s.542n) oprcz cudzostwa (jako dziaania potajemnego) nie wymienia si tu
oczywistych zbrodni, a etyka Hioba miaaby polaga gwnie na wewntrznej postawie czowieka.
504

696

Literackokrytyczna analiza integralnoci

oglny, wprowadzajcy charakter 31,5-6.7-8, czy zamykajcy 31,33-34 (bez 31,38-40a


naliczono powyej 12 kazusw506).
Jest to najdusza mowa Hioba, w ktrej z niezachwian pewnoci dowodzi on swej
niewinnoci507. Zapewnienia o prawoci osigaj w niej punkt kulminacyjny508. Hiob
nieraz podwaa nauk o sprawiedliwej odpacie na swoim przykadzie, jak i w oparciu
o obserwacje powodzenia niegodziwych, ale nie porzuca jej lub nie potrafi jej porzuci.
Jednak uzyskanie pustego aktu oskarenia musiaoby j podwaa, gdy pokazaoby, e
Hiob w istocie cierpi bez wasnej winy. Najwikszym i najbardziej dokuczliwym dla
Hioba problemem jest Boe milczenie (zob. 31,35)509, ktre nie pozwala mu zdoby
potwierdzenia swej niewinnoci i skazuje go na spoeczn izolacj.
1.14.2. Literackokrytyczna analiza integralnoci
W rozdz.29 zastrzeenia mogaby budzi kolejno poszczeglnych fragmentw.
29,21-25a zdaj si rzeczowo czy z 29,7-10, co prowadzi do propozycji przesuni w
tekcie: 29,1-10.21-25a.11-20510. Uzyskano by w ten sposb nastpujc kolejno
wtkw: yczenie Hioba, wskazujce na teologiczny wymiar jego wczeniejszego
powodzenia (29,1-6); uznanie spoeczne (29,7-10.21-25a.11); jego troska o poszkodowanych (29,12-17) i wynikajce z tego oczekiwanie powodzenia (29,18-20). Nawet jeli taka
rekonstrukcja mogaby wydawa si przekonujca, to powstaje pytanie, jak mogo doj
do tego, e logiczny czy oczywisty cig poematu zosta zakcony przez redaktora czy
wczesnego kopist? Ponadto obecna kolejno wierszy nie jest przecie niemoliwa,
tworzc cig splecionych ze sob czci. yczenie z 29,2-7 czy si za porednictwem
29,7 z 29,8-10, ktre ukazuj wczeniejsz pozycj Hioba i szacunek zgromadzenia, by
znw poprzez 29,11 przej do opisu jego prospoecznej aktywnoci (29,12-17). Nie ma
wtpliwoci, e dziaalno Hioba, idealnego wadcy i sdziego, ma uzasadnia jego
oczekiwanie nieustannego powodzenia i uznania spoecznego (29,18-20). Ostatnia cz
(29,21-25a) podsumowuje cao511, mwic o radzie Hioba, jego mdrych, prawych i
yczliwych sowach, ktre s upragnione i bojaliwe przyjmowane. Ostatnim,
kulminacyjnym akordem tej czci jest bezporednie przyrwnanie Hioba do krla w
506

Tak te G. Fohrer, KAT, s.442. Przykadowo R. Gordis, Job, s.542 doliczy si 14 (tj. 2x7)
przypadkw, traktujc nieprzekonujco jako odrbny kazus 31,1-4; D.J.A. Clines, WBC, s.1012 mwi o
siedmiu obszarach (czc w jeden obszar 31,5-8 czy 31,16-23.29-34).
507
D.J.A. Clines, WBC, s.1036n uwaa, e tak mocne i zdecydowane przekonanie o swej niewinnoci
jest tutaj wyjtkowe.
508
H. Strauss, BK, s.174; D.J.A. Clines, WBC, s.980.1037.
509
Zob. H. Strauss, BK, s.238n.
510
K. Budde, HK, s.173 (przy czym 29,12n uwaa za wtrne); P. Volz, SAT, s.69 (ktry z
niezrozumiaych wzgldw skrela ponadto 29,9b.10b; s.72); G. Hlscher, HAT, s.70; G. Fohrer, KAT,
s.401nn; F. Hesse, ZBK, s.160nn; M.H. Pope, AncB, s.211n; G. Ravasi, Hiob 2, s.367n; E. Kutsch,
Unschuldsbekenntnis, s.317; V. Maag, Hiob, s.150; A. de Wilde, OTS, s.287n. Rwnie C. Westermann,
Der Aufbau, s.61 uwaa, e zakcona zostaa pierwotna kolejno. Z podobnych powodw za J.
Vermeylen, Job, s.22n za redakcyjne rozszerzenie uwaa 29,(1.)11-20.
511
Tak te H. Strauss, BK, s.179.

697

Hiob 29-31

29,25a. W ten sposb centralna cz 29,(11.)12-20, ktra koncentruje si na prawoci i


sprawiedliwoci Hioba (29,14 w rodku chiastycznie zbudowanej czci) w dziaaniach na
rzecz pokrzywdzonych oraz na (zudnych) nadziejach (potrjnie zobrazowanych w mowie
niezalenej w 29,18-20), otoczona jest fragmentami ukazujcymi jego niebywae uznanie
spoeczne i szacunek (29,8-10.21-25a, z kulminacj w 29,25a)512, ktre z kolei stoj w
przejmujcym kontracie do treci rozdz.30 i pokazuj, z jakiego piedestau Hiob spad513.
Cao tej idealnej autobiografii podporzdkowana jest pocztkowemu yczeniu, w
ktrym Boa troska (teologiczny fundament powodzenia) zostaa przedstawiona jako
podstawowa przyczyna jego szczliwej przeszoci. Boe wiato prowadzce Hioba
(29,3) znajdowao wyraz w jego mdrych czynach i sowach, poprzez ktre przychylno
(wiato oblicza) promieniowaa na ca spoeczno (29,24). Trudno byoby zatem
obecnej konstrukcji tej czci mowy nie uzna za sensown (i odpowiadajc nierzadkim,
chiastycznym konstrukcjom w Hi i ST). Powtrzmy, e poezja nie musi si charakteryzowa cisym, narracyjnym cigiem relacji514.
Zgodnie z 29,25b Hiob udziela pomocy i pociesza aobnikw. Jego yczliwo (por.
29,24) miaa obejmowa take udzielanie wsparcia aobnikom, ktre przynaleao do
obowizkw spoecznych, spenianych przez wszystkich jego czonkw. Nawet jeli myl
taka nawizuje do spoecznej troski i wraliwoci Hioba z 29,12n.15n i pokazuje na czym
moga polega jego przychylno (29,24), to zupenie nie przystaje do autoprezentacji
Hioba jako idealnego krla, sdziego i mdrca, tym bardziej e podsumowujcy wiersz
29,25a podkrela jego krlewsk, przewodni rol515. Zdaje si raczej nawizywa do
30,25, gdzie Hiob zapewnia, e ludzka niedola nie bya mu obojtna.

512

D.J.A. Clines, WBC, s.986; H. Strauss, BK, s.179 (rodzaj chru; cho na s.196 zdradza swoje
wtpliwoci).
513
Por. H. Strauss, BK, s.179 i D.J.A. Clines, WBC, s.986.
514
Skrajnym przykadem takiej racjonalizacji moe by ocena F. Baumgrtela (Hiobdialog, s.133nn),
ktry uwaa cay rozdz.29 za wtrny, gdy niemoliwe byyby zarzuty z 22,6nn, gdyby prawo i
miosierdzie Hioba byy tak powszechnie znane, jak sugeruje ten rozdzia (ponadto wyolbrzymienie roli
Hioba jest groteskowe i niemoliwe, a take niezrozumiae w ustach Hioba, znanego z dialogw).
Cao rozdziau na wtrne uzupenienia (29,2-11.21-25/29,12-20.29,1) dzieli Th. Mende, Durch
Leiden, s.206n.
515
Wtrno tej linii jest do powszechnie uznawana: K. Budde, HK, s.175; F. Hesse, ZBK, s.161
przyp.183; D.J.A. Clines, WBC, s.995; M. Witte, Vom Leiden, s.166 przyp.427 i s.191 (ktry ponadto za
wtrne uwaa 29,17.18-20, ale bez podania argumentw); A. de Wilde, OTS, s.287n (pomija j bez
uzasadnienia) oraz A. Weiser, ATD, s.200 przyp.3 (glosa z marginesu); G. Hlscher, HAT, s.70 (glosa);
G. Fohrer, KAT, s.403 (glosa wyjaniajca); Th. Mende, Durch Leiden, s.207 (glosa). Inaczej
nieprzekonujco N.C. Habel. OTL, s.404.412, ktry sdzi, e Hiob jako krl wydawa rozkazy swoim
onierzom, ktrzy w bitwie ginli, a potem wspiera rodziny, ktre w walce straciy swoich ukochanych
(29,25b). Porwnanie do przywdcy na czele oddziaw (29,25a) nie musi oznacza, e wiersz opisuje
rzeczywiste dziaania wojennie. W kontekcie nic nie sugeruje, e Hiob prowadzi wojska do bitwy. Za
M.H. Pope, AncB, s.212 chce usun t trudno, dokonujc cakowicie hipotetycznej korekty tekstu,
niemajcej adnego oparcia w wiadectwach tekstowych.

698

Literackokrytyczna analiza integralnoci

W rozdz.30 najczciej za dodatek pochodzcy z innego kontekstu uwaane s


30,2-8516. Zaskakujco gwatowna krytyka szydercw, odwoujca si do ich zego pochodzenia, wpisuje si w ostry kontrast pomidzy wczeniejszym szacunkiem (rozdz.29) i
obecnym ponieniem (rozdz.30). 29,12-16 wskazyway na szczegln wraliwo
spoeczn Hioba, ktry jeszcze przed momentem szczyci si swoj trosk o ubogich i
pokrzywdzonych (29,11-17), a teraz atakuje swych oponentw, mwic o ich niegodnym
pochodzeniu. Sowa te ukazuj, jak bolesna, niczym niezawiniona zmiana dokonaa si w
yciu Hioba (30,1). Szydercy s raczej utosamiani z niegodziwcami (30,8; zob. 29,17), a
nie z biedakami. Z ubogimi Hiob si solidaryzowa, ujmuje si za ofiarami nieprawoci
niegodziwcw (24,2-4.6-11), ktrym Bg nie chce pomc (24,1.12). Broni zuboaych
czonkw wasnej spoecznoci (29,11-17). Za sowa skargi Hioba s skierowane
przeciwko jakiej bezuytecznej czy pasoytniczej spoecznoci, yjcej poza ludzkimi
osadami517. S oni nie tyle ofiarami, ile sprawcami nieszczcia swojego (30,8) i innych
(w tym Hioba 30,1). Takie zorzeczenie przywodzi na myl skargi przeciwko wrogom z
Ps 58; 59; 69; 70; 109 (oraz skargi narodu Ps 44,14-17; 79,4; 89,42)518. W starotestamentowych skargach gwatowne zorzeczenie nie jest czym wyjtkowym, tym bardziej
e Hiob ma wiadomo, e jest wyszydzany pomimo swej prawoci (29,14). Cho poeta
mg wykorzysta w nich jakie wczeniejsze dobro519, to zostao ono formalnie i
treciowo wkomponowane w cao skargi Hioba520. Co wicej, fragment ten zdaje si
wrcz dopenia podwjnie dwudzieln konstrukcj rozdziau521. Bez niego bezporednie
nastpowanie po sobie hT'[;w> (30,1.9) byoby bardziej zaskakujce522. Nie ma zatem
przeszkd, by interpretowa te wiersze jako integraln cz mowy Hioba.
G. Hlscher, G. Fohrer, i F. Hesse chcieliby ponadto skreli 30,12b (jako glos)523,
ale wobec niejasnoci tekstowych i interpretacyjnych524 jakiekolwiek wnioski nie s
moliwe. Jako glos wyjaniajc eliminuj te 30,15a525. Wprawdzie w wierszu tym
mamy do czynienia z paralelizmem trjczonowym526, ale argument, e glosa ta nie pasuje
516

P. Volz, SAT, s.72 (wraz z 30,1); G. Fohrer, KAT, s.416; C. Westermann, Der Aufbau, s.61n przyp.3;
V. Maag, Hiob, s.150n; F. Hesse, ZBK, s.164 przyp.184 i s.167; te F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.133
(jako spokrewnione z 24,5-9.10n); M. Witte, Vom Leiden, s.183n (30,1b-8: nie mieszcz si w strukturze
stroficznej i nie pasuj do skargi na cierpienie, ktre Bg spowodowa). Wtpliwoci wyraaj take
S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.251n; D.J.A. Clines, WBC, s.997nn.
517
Cho ich niedola przypomina nieco biedakw z 24,5nn, to jednak chodzi prawdopodobnie o rne
grupy; zob. komentarz w Czci 1 (14.2).
518
Szerzej w komentarzu w Czci 1 (13.2); zob. H. Strauss, BK, s.196n.
519
H. Strauss, BK, s.180 woli mwi w odniesieniu do 30,3-8 o wczeniejszym, mdrociowym szkicu;
podobnie A. Weiser, ATD, s.207.
520
Tak te A. Weiser, ATD, s.206.
521
Zob. powyej 1.14.1.
522
Zob. D.J.A. Clines, WBC, s.997. Std ktry z tych dwch wierszy te bywa uwaany za dodatek
(np. 30,1 Th. Mende, Durch Leiden, s.207).
523
HAT, s.72n; KAT, s.414.416; ZBK, s.165 przyp.186.
524
Zob. tumaczenie i komentarz w Czci 1 (14.1 i 14.2).
525
HAT, s.72n; KAT, s.414.416; ZBK, s.165 (umieszczony w nawiasie).
526
Taki niewystarczajcy powd podaje rwnie M. Witte, Vom Leiden, s.59 przyp.8.

699

Hiob 29-31

do motywu oblenia527, jest chybiony, bo nie jest on te kontynuowany w pozostaej


czci wiersza528. Co wicej, bez tej pierwszej linii wiersz traci swoj wan cz,
mwic o zmianie (%ph) w yciu Hioba. Fakt, e tAhL'B; w mowach Hioba wystpuje poza
tym miejscem jedynie we wtrnych 24,17; 27,20 (por. te 18,11.14), nie moe rozstrzyga
na niekorzy pierwotnoci tego zdania529.
Ponownie cay rozdzia w ocenie F. Baumgrtela (Hiobdialog, s.130nn) i Th. Mende (Durch Leiden,
s.207nn) jest

wtrny,

ale

ich

argumentacja

jest

cakowicie

zalena

od

wczeniejszych,

nieprzekonujcych i nietrafnych rozstrzygni metodologicznych i rzeczowych (zob. powysze uwagi


do wczeniejszych rozdz. Hi). Zbyt hipotetyczna i oglnikowa jest rwnie teza W.-D. Syringa (Anwalt,
s.139nn), ktry sdzi, e cao 29,1-30,19.24-31 jest wtrnym, samodzielnym poematem bazujcym na
historii opowiedzianej w prologu (pierwotna pozostaaby jedynie skarga skierowana do Boga z
30,20-23, ktra miaaby by niezalena od obecnego kontekstu). Z ca pewnoci nie da si wykaza
zalenoci tych wszystkich wierszy od prologu. Podobnie fakt, e niektre wypowiedzi Hioba s tutaj
bardziej osobiste i mocniej dostosowane do jego sytuacji (jak 30,1-19.24-31), nie moe jeszcze
prowadzi do podwaenia ich pierwotnoci.

Cho odnajdujemy w rozdz.30 szereg zwizkw terminologicznych z kocowymi


mowami Boymi z rozdz.38-41 (zob. 30,18; por. te 30,3.14.19.21n.25)530, to nie mona
jedynie na podstawie uycia podobnego sownictwa uznawa go w mniejszej lub wikszej
czci za wtrny.
W rozdz.31 od razu rzuca si w oczy niezwyke, narracyjne zakoczenie tej mowy czy
mw Hioba w ogle (31,40b). Trudno byoby wtpi w redakcyjny charakter takiego
zakoczenia (por. Ps 72,20)531, ktre nie musi by zwizane z rozszerzeniem ksigi o
mowy Elihu (rozdz.32-37)532. Moe sta w sprzecznoci z krtkimi wypowiedziami Hioba
w 40,3-5 i 42,1-6.
Powszechnie wtpliwoci budzi ostatni kazus (31,38-40a) stojcy po kocowym
yczeniu (31,35-37), ktre zamyka Hiobowe zapewnienie o niewinnoci i wraz z 29,2
obejmuje ca jego ostatni, wielk mow. Std nie moe dziwi, e czsto przesuwany
jest w inne miejsce w tym rozdziale, najczciej pomidzy 31,34 i 35533, co jest nieprzeko527

G. Fohrer, KAT, s.414.


H. Strauss, BK, s.170.
529
K. Budde, HK, s.185n jako wtrne skrela 30,27.30, jeli miayby opisywa chorob. Nie jest jednak
pewne, czy chodzi w nich o objawy choroby (zob. komentarz do tych wierszy w Czci 1: 14.2), a
przede wszystkim nie wiadomo, dlaczego Hiob w swojej skardze nie mgby mwi o chorobie.
530
Szczegy w komentarzu w Czci 1 (14.2).
531
Tak S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.277; G. Hlscher, HAT, s.75; H. Lamparter, BAT, s.191 przyp.1;
A. Weiser, ATD, s.213; G. Fohrer, KAT, s.427.431 i Studien, s.78 przyp.1; M.H. Pope, AncB, s.239; F.
Hesse, ZBK, s.170 przyp.196; R. Gordis, Job, s.356 i H. Strauss, BK, s.237; cho musiao ju istnie
przed tumaczeniem G*. Inaczej D.J.A. Clines, WBC, s.1036.
532
Z wprowadzeniem mw Elihu do Hi cz to zdanie K. Budde, HK, s.197 czy A. Weiser, ATD,
s.213; zob. te N. Peters, EHAT, s.358 i W.-D. Syring, Anwalt, s.143.145, ktrzy uwaaj je po prostu
za cz wstpu do mw Elihu, przeciwko czemu susznie wypowiada si H. Strauss, BK, s.238.
533
Tak H. Lamparter, BAT, s.188nn; A. Weiser, ATD, s.213n; G. Fohrer, KAT, s.424n.428.431 oraz
Studien, s.78 przyp.1 i s.82; Prparation, s.119 przyp.5; F. Hesse, ZBK, s.169 przyp.193 i s.174; R.
528

700

Literackokrytyczna analiza integralnoci

nujcym rozwizaniem, gdy kazus z 31,33n wyranie zamyka gwn cz lubowania i


prowadzi ku ostatniemu yczeniu Hioba534. Jeli ju, to naleaoby go umieci przed
31,33, czy raczej koo bliszego treciowo fragmentu 31,16-18535. Trudno byoby
sensownie wyjani, jak kazus ten zawdrowa na koniec mowy w tak niewaciwe
miejsce536. Kazus jest wic raczej wtrnym rozszerzeniem537, tym bardziej e nie mwi
wprost o potencjalnej niegodziwoci, lecz o skardze ziemi uprawnej na niegodziwo,
polegajc na jej nadmiernej eksploatacji oraz na naruszaniu praw pracujcych na niej
robotnikw czy jej (wczeniejszego) waciciela (31,39)538. Nie wykluczone, e naley go
wiza z wczesn potrzeb wskazania na wag stosunku do ziemi ornej539.
Niepokoi moe rozbudowana forma kazusu o cudzostwie (31,9-12), ktry zawiera
nie tylko samoprzeklestwo (31,10) i owiadczenie o sakralno-sdowej karalnoci
(uzasadnienie z 31,11), ale rwnie refleksj o tym, w jaki sposb dza sprowadza
zagad na grzesznika (31,12)540. Refleksja taka nie ma bezporedniego zwizku z
przeklestwem Hioba (deklasacja samego siebie i ony) i moe by postrzegana jako
konkurencyjna wobec uzasadnienia z 31,11, bo po co byoby podkrelanie karalnoci, jeli
taki grzech wciga czowieka automatycznie w mechanizm samozagady. Zbdne
mogoby by rwnie uzasadnienie z 31,11, ktre ponadto treciowo i (czciowo)
jzykowo odpowiada 31,28541. Jednak dodatkowe uzasadnienie zawiera te kazus z
31,21-23, a podkrelenie karalnoci nie zaskakuje po przeklestwie z 31,10. Budowa
kazusw jest do mocno zrnicowana542, dlatego nie mona zbyt szybko usuwa
rnego typu rozwini. Natomiast refleksja z 31,12 jest prawdopodobnie wtrnym
uzupenieniem.

Gordis, Job, s.354.545; A. de Wilde, OTS, s.303; D.J.A. Clines, WBC, s.1030n. Podobnie S.R. Driver,
G.B. Gray, ICC, s.261, ktrzy ostatecznie rezygnuj z ustalenia jego pierwotnego miejsca.
534
Zob. powyej 1.14.1.
535
Z podobnego powodu po 31,8 umieszcza go N. Peters, EHAT, s.343 czy G. Hlscher, HAT, s.74
(usuwajc 31,39); P. Volz, SAT, s.71n za po 31,23 (rwnie skrelajc 31,39); K. Budde, HK, s.188 po
31,12; M.H. Pope, AncB, s.230n po 31,11.
536
Cz. Jakubiec, PST, s.200; Th. Mende, Durch Leiden, s.210. R. Gordis, Job, s. 545 prbuje wyjani
to przesunicie w ten sposb, e wpierw zosta przypadkowo pominity przez kopist, a potem dopisany
na kocu rozdziau.
537
F. Delitzsch, BC, s.392n (glosa z Iz 38,6); H. Strauss, BK, s.184n.235n; J. Vermeylen, Job, s.22n; M.
Witte, Vom Leiden, s.185; zob. te V. Maag, Hiob, s.151nn. Ku temu skania si te Th. Mende, Durch
Leiden, s.210.
538
Szerzej zob. komentarz w Czci 1 (14.2).
539
Zob. H. Strauss, BK, s.237.
540
H. Strauss, BK, s.172.184n.220 uwaa wiersz ze wzgldw stylistycznych i terminologicznych za
dodatek.
541
Oba wiersze 31,11-12 wykluczaj z pierwotnej mowy G. Hlscher, HAT, s.75 (31,11 jako ogln
uwag, a 31,12 wraz z 31,28); M. Witte, Vom Leiden, s.186. P. Volz, SAT, s.71 za umieszcza je po
31,25.
542
Zob. powyej (1.14.1).

701

Hiob 29-31

Wprowadzenie 31,1-4 (lub jego cz) jest nierzadko postrzegane jako redakcyjne
rozszerzenie543. Nie jest zbudowane ze zda rozpoczynajcych si od ~ai, lecz stanowi
dydaktyczny wstp544, jakoby wprowadzajcy zamieszanie do nastpujcego dalej
lubowania545. Nie wiadomo jednak, dlaczego lubowanie w formie samoprzeklestw nie
mogoby by poprzedzone jakim wstpem (dla ktrego pewnego rodzaju
odpowiednikiem moe by kocowe yczenie 31,35-37). Hiob, posugujc si pytaniami
retorycznymi, formuuje najpierw oglne zasady, zaoenia (zwaszcza 31,2-4), na ktrych
opiera swoje zapewnienia o niewinnoci. Wprawdzie potwierdzenie nauki o sprawiedliwej
odpacie bardziej przystawaoby do sw przyjaci (do 31,2 zob. 20,29 i wtrny 27,13; do
31,3 zob. 4,8[nn]; 18,12 itd.), ale Hiob rwnie nie moe si pogodzi z moralnym
chaosem wiata (21,6; 30,27) i nie dysponuje innym paradygmatem, pozwalajcym
zrozumie ludzki los. Zaskakujca zdaje si by te tre 31,1, a w szczeglnoci
ukierunkowanie ograniczenia narzuconego oczom do spogldania na mod kobiet,
chyba e przyj, e ma to by najbardziej charakterystyczny przykad dla grzechu, ktry
rozpoczyna si od oczu, ludzkich pragnie. Natomiast nic nie mona zarzuci 31,4.
Przewiadczenie, e Bg doskonale zna ludzkie postpowanie i prawo Hioba, nie jest
niczym nowym w jego mowach (10,4.7; 13,27; 14,16; 23,10). Nawet jeli Hiob zaraz
potem wzywa Boga do przekonania si o jego prawoci (motyw waenia na wadzie
31,6546), to trudno byoby w tym doszukiwa si sprzecznoci, gdy chodzi mu o
potwierdzenie tego, co on sam i Bg doskonale wiedz. W takim razie trudno si wyzby
wtpliwoci co do pierwotnoci 31,1-3. Z jednej strony nie mona cakiem wykluczy, e
tworz fundament lubowania Hioba, ktre swj punkt kulminacyjny osiga w yczeniu
otrzymania od Boga pustego aktu oskarenia (31,35-37), nawet jeli taki akt przekreliby
nauk o sprawiedliwej odpacie, pokazujc, e Hiob cierpi niewinnie. Mog wyraa
zdziwienie Hioba z powodu tego, co go spotyka (por. 21,6). Z drugiej jednak strony mog
by wtrnym rozszerzeniem, poprzez ktre redaktor woyby w usta Hioba tradycyjn,
forsowan przez przyjaci nauk o odpacie. Skoro lubowanie ma dowie jego
niewinnoci i ostatecznie uniemoliwi oskaranie go o nieprawo na podstawie nauki o
odpacie, to 31,2-3, pewnie wraz z 31,1, mogyby by wtrn korekt. Miaaby ona
wskazywa, e mimo wszystko zasada odpaty nie zostaa cakowicie przekrelona, a
Hiob po uniewinnieniu moe liczy na odmian swego losu (por. 42,7-17). Natomiast
brak 31,1-4 w G* trudno byoby uzna za argument547, gdy bynajmniej nie wycza si z

543

B. Duhm, KHC, s.XII; M. Witte, Vom Leiden, s.185 (31,1-3); H. Strauss, BK, s.185 czy nie bez
wtpliwoci S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.261; wiersze te skrela P. Volz, SAT, s.72.
544
H. Strauss, BK, s.185.
545
Tak M. Witte, Vom Leiden, s.185.
546
Pozbawiona podstaw jest teza, e 31,6 jest wtrceniem; wbrew Prparation, s.114 przyp.7.
547
Wbrew H. Straussowi (BK, s.213).

702

Literackokrytyczna analiza integralnoci

pierwotnych mw wszystkich brakujcych w G* fragmentw, ktrych pominicia w G*


nie mona oprze na mniej lub bardziej wyranych przesankach teologicznych548.
Nie da si uzasadni wyeliminowania jako wtrnego rozszerzenia czy glosy
31,7b549 i 31,35b550. Fakt, e spotykamy w nich paralelizmy trjczonowe, nie jest samo
przez si literackokrytycznie znaczcy. To samo dotyczy 31,34b551. Hiob zapewnia, e nie
uczyni nic zego, nie ma wic nic do ukrycia, moe milcze (zob. 30,27) w sdzie i nie
musi go opuszcza552, ewentualnie e gdyby mia co do ukrycia, to przyszoby mu
milcze i w ogle nie wychodzi z domu, tak e nie miaby prawa domaga si pomocy
(30,28) czy si skary553. Zatem linia ta pomimo trudnoci interpretacyjnych dobrze
wpisuje si w tre sw Hioba. G. Hlscher skrela uzasadnienia czy stwierdzenia
poszerzajce kazusy i wykraczajce poza schemat zda warunkowych554. Poza 31,11n
(zob. powyej) usuwa te 31,12.15.18.23.28(.39). Podobnie M. Witte za wtrne obok
31,11n uwaa 31,15(ze znakiem zapytania).18.23-28.34555. Jak mona zauway (M.
Witte nie podaje adnych argumentw), z pierwotnej mowy wyklucza take religijny
kazus 31,24-28, ale trudno odgadn, dlaczego taki kazus nie mgby przynalee do
Hiobowego zapewnienia. Na pewno niezbyt rozwane byoby automatyczne usuwanie
wszystkich rozwini zda rozpoczynajcych si od ~ai. Kazusy zostay sformuowane
jzykowo na wiele sposobw556, tak e pozbawiona podstaw wydaje si sugestia, e
wszystkie kazusy powinny by zbudowane tak samo czy podobnie.
Podobnie jak w przypadku rozdz.29-30 mona spotka duo radykalniejsze oceny pierwotnoci tej
ostatniej czci mowy. F. Baumgrtel, Hiobdialog, s.125n uwaa cay rozdz.31 za wtrny, m.in. dlatego
e sowa te miayby sens tylko wtedy, gdyby Hiob nie dowiadczy jeszcze nieszcz. Zorzeczenia
potwierdzayby jego win, gdy cay rozdzia wie nieszczcie z grzechem. Z tego samego wzgldu V.
Maag, Hiob, s.151nn cao rozdziau z wyjtkiem 31,35-37 uznaje za wtrny fragment, ktry jest nie do
pomylenia w ustach czowieka dowiadczajcego bezprecedensowego cierpienia i ktrego nic gorszego
nie moe ju spotka (por. skarga z rozdz.30). Tak samo W.-D. Syring, Anwalt, s.139nn eliminuje jako
wtrny tekst szkolny (weisheitlicher Schultext) wszystko poza jakoby nieprzystajcym do obecnego
kontekstu fragmentem 31,35-37. Z innych powodw cao jest wtrna rwnie w opinii Th. Mende,

548

Zob. lista fragmentw pominitych w G* w S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.xlix-l (por. np. H. Strauss,
BK, s.374 do 40,1-2, ktrych rwnie brak w G*, ale w jego ocenie jedynie 40,1 jest wtrny) oraz
poniej o datowaniu (2.4).
549
Jak chcieliby G. Hlscher, HAT, s.74; G. Fohrer, KAT, s.431; F. Hesse, ZBK, s.168; H. Strauss, BK,
s.217; za P. Volz, SAT, s.72 skrela 31,7b.
550
M. Witte, Vom Leiden, s.185: glosa do niezrozumiaego ju wtedy wT'; nieco inaczej V. Maag, Hiob,
s.153n, ktry umieszcza t lini po 31,37, czy G. Fohrer, KAT, s.426, ktry z kolei uwaa, e wypada
jedna linia poprzedzajca te sowa.
551
Wbrew twierdzeniom P. Volza (SAT, s.72), ktry skrela rwnie 31,35a, G. Hlschera (HAT,
s.75), G. Fohrera (KAT, s.431) i F. Hessego (ZBK, s.169).
552
Tak H. Strauss, BK, s.233n.
553
Zob. komentarz w Czci 1 (14.2).
554
HAT, s.75.
555
Vom Leiden, s.186.
556
Zob. powyej (1.14.1).

703

Hiob 40,3-5; 42,1-6

Durch Leiden, s.209nn (powizania z postulowanymi wczeniej warstwami redakcyjnymi, przy czym
najstarsza cz to 31,1-34, pniejsze uzupenienie 31,38-40 oraz niepowizane ze lubowaniem i
pochodzce z nieznanego kontekstu 31,35-37). Jednoczenie zauwaa ona, e zapewnienie o niewinnoci daje si morfokrytycznie doskonale poczy z poprzedzajc skarg Hioba na swoj niedol (wbrew
V. Maagowi).

Pomimo zastrzee F. Baumgrtela, V. Maaga czy W.-D. Syringa nie mona (prawie)
caego lubowania Hioba uzna za wtrne. W szczeglnoci pozytywne deklaracje o
niewinnoci w ustach cierpicego czowieka nie mog by w aden sposb wykluczone, a
wrcz przeciwnie, mog by skadowym elementem skargi557. Wiele samoprzeklestw
(np. 31,21-23) bezproblemowo wpisuje si w pooenie Hioba, ktre wyania si z jego
mw i ram narracyjnych. Hiob siga w ostatniej mowie po ostatni argument, jaki mu
pozosta z powodu braku innych dowodw, a mianowicie skada lubowanie swej
niewinnoci. Kocowe yczenie z 31,35-37 doskonale wspgra z takim uroczystym
zapewnieniem. Przeciwnik procesowy ma przedstawi zarzuty, w przeciwnym razie sd
powinien uzna racj Hioba. Jak we wczeniejszych mowach splataj si tutaj motywy
starotestamentowej skargi i form prawno-sdowych. Natomiast niektre samoprzeklestwa nie przystaj do sytuacji Hioba, znanej z prologu. Na pewno nie da si z nim
zharmonizowa 31,8 (por. te 19,17)558.
Wtrne w tej ostatniej wielkiej mowie Hioba okazuje si wic narracyjne zakoczenie
31,40b, ostatni kazus 31,38-40a, zwizany ze skarg z rozdz.30 wiersz 29,25b i
przypuszczalnie refleksja z 31,12. Duo trudnej rozstrzygn kwesti pochodzenia
wprowadzenia do lubowania Hioba z 31,1-3, gdy przeciwko jego pierwotnoci
przemawiaj znaczce argumenty, cho mona go te interpretowa jako integraln cz
tej mowy.
1.15. Hiob 40,3-5; 42,1-6
1.15.1. Tre i budowa odpowiedzi Hioba
Pierwsza odpowied (40,3-5) na mow Bo z 38,1-40,2 jest bardzo lakoniczna. W
konfrontacji z Bogiem i Jego niezmierzon potg i mdroci Hiob zrozumia swoj
mao i postanawia zamilkn, uznajc Bo racj i wycofujc si z yczenia sporu
sdowego z Bogiem.
Druga odpowied Hioba (42,1-6) jest trzyczciowa, jej podzia wyznaczaj dwa
cytaty zarzutw Boga pod jego adresem (42,3a.4). Hiob wpierw podkrela, e przekona
si o tym, e Bg realizuje swoje przemylane plany (42,2: pozytywne wyznanie o
Boych moliwociach), po czym przyznaje, e wypowiada si o (nie)porzdku
stworzonego przez Boga wiata i o Boych zamiarach, cho brakuje mu rozeznania i
557

C. Westermann, Der Aufbau, s.59; zob. te W.H. Schmidt, Wprowadzenie, s.256; H. Gunkel,
Einleitung in die Psalmen, s.238; H.-J. Kraus, Psalmen 1, s.XLVI
558
Zob. poniej (2.1).

704

Literackokrytyczna analiza integralnoci

mdroci (42,3b: negatywne wyznanie o swojej kognitywnej ograniczonoci).


Nieadekwatno wczeniejszego poznania stoi w przeciwiestwie do nowego poznania
Jego nieodpartej potgi i mdroci (42,2). Mowy Boe i skierowane do Hioba pytania
zmusiy go do uznania swej ograniczonoci (42,4 oraz 42,6b), a wobec spotkania i
osobistego dowiadczenia Boga (42,5) Hiob odrzuca samego siebie i okazuje skruch
(42,6). Tym samym rezygnuje z dochodzenia swojej racji (przed sdem). Wyciga wic
dwa uzupeniajce si wzajemnie wnioski. Po pierwsze uznaje swj brak mdroci (42,3b)
i po drugie skruszony stawia siebie samego pod znakiem zapytania (42,6). W pierwszej
odpowiedzi (40,4n) Hiob podkreli swoj mao i milczco akceptowa to, co Bg mia
do powiedzenia. W drugiej za wprost przyznaje si do swojej niewiedzy i braku
mdroci, stojcej w kontracie do Boych moliwoci realizowania mdrych planw
(42,2.3b). Ostatecznie wobec Boych pyta (42,4) i osobistego dowiadczenia Boga
(42,5) odwraca si do siebie samego, swoich sw i roszcze. Od akceptujcego milczenia
(40,4n) Hiob przechodzi do przyznania si, e mwi, nie dysponujc mdroci i
zakamujc Bo rzeczywisto (42,3), by w kocu zaprzeczy samemu sobie, korzc si
przed Bogiem (42,6)559. Boe mowy z szeregiem pyta (zob. 40,4n; 42,4) oraz
dowiadczenie ogldania Boga w teofanii (42,5) doprowadziy do diametralnej zmiany
sposobu patrzenia Hioba na siebie i otaczajc go rzeczywisto. Sabo kondycji
czowieka (40,4a;42,6b) zostaa obnaona poprzez suchanie i spotkanie z Bogiem560.
Budow drugiej odpowiedzi mona by przedstawi schematycznie.
42,2: wyznanie o potdze Boych nieodpartych czynw (poznaem)
42,3a: cytat Boego zarzutu
42,3b: wyznanie o mwieniu o Boych czynach pomimo ograniczonoci ludzkiej mdroci (brak poznania)
42,4: cytat Boego wyzwania (oczekiwanie pouczenia od Hioba)
42,5-6: nowy wymiar poznania i ukorzenie si przed Bogiem
42,5: wyznanie (widziaem)
42,6: praktyczny wniosek (jako taki przywodzi na myl zamilknicie z 40,4n,
z ktrym czy go te konstatacja marnej ludzkiej kondycji 40,4a/42,6b).
1.15.2. Literackokrytyczna analiza integralnoci
W pierwszym rzdzie trzeba rozway, czy ktra z tych krtkich reakcji Hioba na
spotkanie z Bogiem i Jego mowy jest literacko niejednolita. Najczciej wyklucza si z
drugiej odpowiedzi (fikcyjne) cytaty ze sw oponenta-Boga w 42,3a.4561. Hiob cytuje
sowa Boga, by si pniej do nich ustosunkowa i wycign z nich wnioski (zob. !Ke-l[; i
559

Wg R. Gordisa (Job, s.573) dopiero w drugiej odpowiedzi Hiob uznaje swj bd, ktry polega na
wyzwaniu Boga.
560
C. Westermann, Der Aufbau, s.124 uwaa, e rzeczowo jest to jedna odpowied, ktra podobnie jak
jedna mowa Boa zostaa podzielona na dwie czci. Zob. poniej oraz 2.2.
561
P. Volz, SAT, s.84; S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.371n; G. Hlscher, HAT, s.96; G. Fohrer, KAT,
s.532; C. Westermann, Der Aufbau, s.124n; F. Hesse, ZBK, s.202; A. de Wilde, OTS, s.396; M. Witte,
Vom Leiden, s.175 i przyp.9.

705

Hiob 40,3-5; 42,1-6

!kEl' w 42,3b.6)562. Std dobrze wpisuj si one w kontekst563, tak e bezzasadne wydaje si
ich wykrelanie. Ponadto podobny fikcyjny cytat mona znale w 21,19a564. Zgaszano
rwnie propozycje dalszych wyklucze565, ale biorc pod uwag tylko bezporedni
kontekst tych odpowiedzi, nie mog one przekonywa: ogldanie Boga (42,5) jest reakcj
na teofani (38,1; 40,6), okazanie skruchy (42,6) jest zrozumiae po wycofaniu si ze
sporu z Bogiem (40,4n) i uznaniu swojej ograniczonoci poznawczej (42,3b i 5). Natomiast zasadne wydaje si pytanie o to, czy obie odpowiedzi s pierwotne?
Ocena pierwotnoci jednej czy obu odpowiedzi jest przewanie powizana z
wnioskami, wyciganymi z analizy mw Boych z rozdz.38-41566. Nie wchodzc tutaj w
szczegy rnorodnych hipotez dotyczcych mw Boych, mona zauway, e
uomno poznania opartego jedynie na syszeniu ma paralel we wtrnym poemacie o
mdroci (28,22; zob. te 26,14). Penym poznaniem, ogldaniem i ujciem mdroci
moe si szczyci tylko Bg (28,27). Dziki teofanii (38,1; 40,6) Hiob dowiadczy
wyjtkowego poznania Boga (42,5), z ktrym nierozerwalnie wie si poznanie Boej
potgi (42,2) i braku ludzkiej mdroci (42,3b; por. 12,13). O niedostatku mdroci Hioba
czytalimy w 6,13; 26,3 (zob. te 28,13nn), o niezrwnanej potdze i mdroci Boej w
9,4-10 (z tAal'p.n)I ; 12,12n.16; 26,14b. Nieodwracalno Boego dziaania (42,2) poza
23,13 dochodzi do gosu przede wszystkim we wtrnych 9,11n; 12,14n, i to w ramach
kontrastu pomidzy ograniczonoci ludzkiej mdroci i Boymi moliwociami (9,4-10;
12,13.16)567. Std pynie wniosek, e druga odpowied Hioba w caoci jest zwizana z
lub zalena od poematu o mdroci z rozdz.28 i powizanych z nim rozszerze. Kocowy
akt skruchy przed Bogiem (42,6) zdaje si wiza z 9,2 i 14,3n, wskazujcymi na
elementarn ludzk nieczysto przed Bogiem, z ktrej moe wynika konieczno
skruchy Hioba. Oglno sformuowania ostatniego zdania z ust Hioba przywodzi na myl
ocen ludzkiej kondycji z 9,2; 14,4: z ludzkiej saboci wynika ludzka grzeszno. Skoro
czowiek jest immanentnie nieczysty, to zrozumiae staje si cakowite odwrcenie si
Hioba od samego siebie i jego al. Ponadto niemono udzielenia odpowiedzi na Boe
pytanie z 9,3 odpowiada 40,4n; 42,4b. Druga odpowied Hioba jest wic wtrn kompo-

562

Czy jak woli V. Maag, Hiob, s.201 zastanawia si nad mow Bo.
V. Maag, Hiob, s.201 susznie zaobserwowa, e odpowiedzi Hioba z 42,3b.5 s cile powizane z
cytatami, co jednak prowadzi go do wniosku, e wtrne s 42,3-5, tym bardziej e 42,5 ponadto
zakada ogldanie Boga twarz w twarz (zob. niej).
564
Analogiczn technik mona odnale te w licie, odpowiedzi Horiego z Papirusu Anastasi I
(ANET, s.47), ktry H. Strauss, BK, s.351 przywouje (za G. von Radem) jako przykad literackiej
dyskusji, przypominajcej mowy Boe (szeregi pyta).
565
V. Maag, Hiob, s.201 (zob. powyej); H.-W. Wahl, Schpfer, s.180 wycza 42,4 i 6, przypisujc je
autorowi mw Elihu; dla Th. Mende, Durch Leiden, s.394 wtrne s 42,3-6; jeszcze inaczej C. Kuhl,
Literarkritik, s.270n i Vom Hiobbuche und seinen Problemen, s.305n, ktry sdzi, e wpierw istnia
tylko opis teofanii (bez mw Boych) i reakcja na ni w 42,5n.
566
Przegld rnych propozycji mona znale w J. van Oorschot, Grenze i Tendenzen, s.368nn. Zob.
te poniej 2.2.
567
Do przywoanych tu wtrnych fragmentw zob. powyej (1.4.2, 1.5.2, 1.6.2, 1.12.2 i 1.13.2).
563

706

Literackokrytyczna analiza integralnoci

zycj568, bazujc na poemacie o mdroci z 28,1-27 i spokrewnion z rozszerzeniami


9,2-14; 14,3n.
W pierwszej odpowiedzi (40,4n) Hiob bezwarunkowo akceptuje to, co Bg mia mu do
powiedzenia, przyznajc, e nierozsdnie czy niemoliwe byoby prbowa udzieli Bogu
odpowiedzi (po pytaniach z mw Boych nie jest to zaskakujca reakcja). Najblisz
paralel jest wtrne stwierdzenie z 9,3. Obie odpowiedzi Hioba zmierzaj w tym samym
kierunku. Hiob wycofuje si ze sporu (take sdowego), gdy wobec przewyszajcej
Boej mdroci (zob. 42,3b) i potgi (42,2 i 40,4a) musi zamilkn. Jego sowa zdradzay
brak mdroci (40,4n i 42,3b). Dystans pomidzy Bogiem i czowiekiem jest trudny do
opisania (40,4 i 42,2.3b.6b), naprzeciwko siebie stoj saby czowiek (40,4a i 42,6b) i
potny Bg (42,5; por. 9,2nn.12a). W wyniku gbszego poznania w osobistym
dowiadczeniu spotkania z Bogiem (42,5) Hiob zwraca si przeciwko samemu sobie i
unia si przed Bogiem (por. 9,2). Nie tylko rzeczowo, ale i ze wzgldu na zwizki z tymi
samymi redakcyjnymi rozszerzeniami obie odpowiedzi Hioba s ze sob spokrewnione569.
Powstaje wic pytanie, czy od razu zostay zaplanowane jako dwie odpowiedzi570?
Kocowe wyznanie Hioba, wyraajce skruch przed Bogiem (42,6), zderza si z
przyznaniem mu racji przez samego Boga w 42,7n571, ktry jednoczenie odrzuca teori
jego przyjaci. Chocia sowa z 42,7n byyby wystarczajco zaskakujce, nawet jeli nie
poprzedzayby ich odpowiedzi (odpowied) Hioba, a Boa ocena wypowiedzi Hioba
(42,7n) nie musi przecie pokrywa si z jego samoocen (40,4n; 42,2-6), to trudno nie
mie wtpliwoci, czy rzeczywicie mamy do czynienia z pierwotnym cigiem wydarze
(mw). Rwnie 42,7a sugeruje, e epilog poprzedza powinny sowa JHWH, a nie
Hioba572.
Mowy Boe (lub mowa Boa) nie mogy w mniemaniu redaktora pozosta bez
odpowiedzi Hioba, w ktrej uznaby przewyszajc czowieka potg i mdro Boga, co
tak dobitnie zostao mu zaprezentowane przez samego Boga. Redaktor pozwala wic
Hiobowi zatoczy due koo. Ju w 9,2-4, zanim zacz domaga si procesu sdowego z
Bogiem, kaza mu przyzna, e nie jest w stanie da Bogu waciwej odpowiedzi (rwnie
przed sdem) i jak kady czowiek wobec Boga nie moe by czysty, bez skazy (por. te
568

J. Vermeylen, Job, s.25nn uwaa drug odpowied za wtrn w przeciwiestwie do pierwszej.


Mog tworzy jedn odpowied tak S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.371 (gdy cao drugiej mowy
Boej uwaa za dodatek; tak te A. de Wilde, OTS, s.396nn); G. Hlscher, HAT, s.5.96; G. Fohrer,
KAT, s.37n.531n; E. Kutsch, Unschuldsbekenntnis, s.315n; M. Witte, Vom Leiden, s.175nn. Jednak
powtarzane wielokrotnie w rnych opracowaniach (np. G. Fohrer, E. Kutsch) twierdzenie, e po
owiadczeniu Hioba o milczeniu z 40,4n nie jest moliwa druga odpowied (std musz stanowi jedn
cao), jest dalece nieprzekonujce, gdy milczenie to wyraa pen akceptacj sw przeciwnika. Hiob
podkrela w ten sposb, e nie moe kontynuowa sporu z Bogiem, czego przecie nie czyni w 42,2-6.
570
Na razie nie ma powodu, by twierdzi inaczej (tak np. R. Gordis, Job, s.559 czy ostroniej H. Strauss,
BK, s.373); zob. poniej (2.2).
571
G. Kaiser, Dichtung, s.97: najwiksza niespodzianka w Hi (do czego docza refleksj o roli poezji,
s.98nn); zob. te J. Warzecha, W poszukiwaniu klucza do Ksigi Hioba, s.132n i komentarz do 42,7n w
Czci 1 (15.2.2).
572
Zob. W.-D. Syring, Anwalt, s.147.
569

707

Hiob 40,3-5; 42,1-6

14,3n). Po pierwszej mowie Boej Hiob musi przyzna (40,4n), e nie jest w stanie
udzieli Bogu odpowiednio mdrej odpowiedzi. Cho Hiob, ktry uparcie dy do
bezporedniej konfrontacji z Bogiem (zob. 19,25-27; 23,3; 31,35), osiga cel i spotyka si
z Bogiem (42,5), to nie uzyskuje oczekiwanego potwierdzenia swej niewinnoci573, lecz w
odpowiedzi na Boe sowa musi peen skruchy potwierdzi sw sabo i mao,
przynalene ludzkiej kondycji (40,4; 42,6). Konfrontacja z Bogiem uwiadomia mu
przepa dzielc mdro i potg Boga od saboci i ograniczonoci czowieka,
wycofuje si ze sporu z Bogiem, okazuje al i odwraca si od siebie samego. Hiob zacz
mwi, siedzc w prochu (2,8), oczekiwa pomocy i Boego uniewinnienia w swym
ponieniu na prochu (19,25), ale w kocu pozosta tylko tym, kim by od pocztku, czyli
prochem, sab i przemijajc istot (42,6b).
Obie, powizane ze sob odpowiedzi Hioba (40,4n; 42,1-6) s zatem wtrnym
rozszerzeniem (jednym?), opierajcym si na poemacie o mdroci z 28,1-27 (i
spokrewnionych tekstach). Tematycznie zwizane s one przede wszystkim z 9,2-14574.
Ostatnie sowo naleao pierwotnie do Boga (zob. te 42,7n), a Hiob nie zareagowa ju
(nie by w stanie zareagowa?) na mowy (mow) Boe.

573

Zob. H. Spieckermann, Die Satanisierung Gottes, s.442.


(Obie) odpowiedzi Hioba za redakcyjne() kompozycje() uwaaj te: M. Witte, Vom Leiden,
s.175nn; W.-D. Syring, Anwalt, s.147n; zob. te F. Hesse, ZBK, s.11n; tak te zapewne F. Baumgrtel,
Hiobdialog, s.187 (przyp. 150a), wedug ktrego pierwotnego dialogu nie zamykay mowy Boe. Zob.
poniej 2.2.
574

708

Ramy narracyjne (1,1-2,13; 42,7-17) a mowy Hioba w 3,1-31,40; 40,3-5; 42,1-6

2.

SZKIC HISTORII POWSTANIA KSIGI HIOBA (HISTORIA REDAKCJI)

W oparciu o analiz literackokrytyczn z pierwszego rozdziau mona zaproponowa


fragmentaryczny zarys historii powstania kompozycji literackiej Hi, ktry obejmuje
przede wszystkim ramy narracyjne (prologu i epilogu) oraz mowy gwnego bohatera
ksigi, Hioba. Zanim jednak stanie si to moliwe, trzeba rozway wzajemny stosunek
ram narracyjnych i czci dialogowej, cilej rzecz biorc, mw Hioba.
2.1.

Ramy narracyjne (1,1-2,13; 42,7-17) a mowy Hioba w 3,1-31,40; 40,3-5; 42,1-6

Zdaniem wielu badaczy prolog i epilog rni si zdecydowanie od reszty Hi1. Przy
czym pierwotne opowiadanie (pierwotna warstwa ram narracyjnych) uchodzi czsto za
najstarszy przekaz w Hi, kryjcy dawne podanie, legend o Hiobie. Autor dialogw mia
wpisa poetyck cz dialogow w przeksztacone w tym celu opowiadanie2. Inni sdz,
e opowiadanie i dialogi mogy powsta niezalenie od siebie3. Przybywa rwnie duo
bardziej skomplikowanych hipotez, wedug ktrych zarwno w ramach narracyjnych, jak i
czci dialogowej mona wydzieli wiele warstw redakcyjnych, z ktrych niemaa cz
zostaa dopisana ju po poczeniu dialogw z opowiadaniem o Hiobie (ale jeszcze nie w
obecnym jego ksztacie)4.
Podstawowe argumenty wysuwane przeciwko pierwotnej cznoci ram narracyjnych i
czci dialogowej s nastpujce5:
- prolog i epilog s proz, podczas gdy cz dialogowa jest poetycka;
- Hiob ukazany jest w opowiadaniu jako nomadyczny szejk na wzr patriarchw,
podczas gdy w mowach jawi si jako dostojnik miejski (modele te miayby pochodzi z
rnych epok);
- w opowiadaniu Hiob jest cierpliwym pobonym, podczas gdy w mowach gwatownie
buntuje si przeciwko Boej niesprawiedliwoci;

M.in. C. Kuhl, Literarkritik, s.186nn; H.-P. Mller, Hiobproblem, s.23nn V. Maag, Hiob, s.13nn; L.
Schwienhorst-Schnberger w E. Zenger, Einleitung, s.302n.
2
Zw. G. Fohrer, KAT, s.30nn oraz Studien, s.33nn (poeta doda m.in. 2,11-13 i 42,7-9); zob. W.H.
Schmidt, Wprowadzenie, s.278n; R. Smend, Entstehung, s.205; H.D. Preu, Einfhrung, s.85; L.
Schwienhorst-Schnberger w E. Zenger, Einleitung, s.302n; T. Brzegowy, Pisma mdrociowe, s.83.
Podobnie R. Gordis, Job, s.546, ktry jednoczenie zauwaa, e poeta nie zaprzta sobie gowy
harmonizacj kadego szczegu z dialogw ze starszym opowiadaniem, ktre przej i przepracowa.
Odwrotne hipotezy te byy proponowane, np. S. Potocki w L. Stachowiak, Wstp, s.439.
3
C. Kuhl, Literarkritik, s.194n; W.-D. Syring, Anwalt, s.168. Rne warianty genetycznej przynalenoci ram i czci dialogowej przedstawia O. Kaiser, Einleitung, s.385.
4
Np. Th. Mende, Durch Leiden (podsumowanie s.275n); M. Witte, Vom Leiden (s.191n); W.-D. Syring,
Anwalt (s.168).
5
W oparciu o M.H. Pope, AncB, s.XXIIInn; C. Kuhl, Literarkritik, s.186nn; L. SchwienhorstSchnberger w E. Zenger, Einleitung, s.302n; zob. te J. Warzecha, W poszukiwaniu klucza do Ksigi
Hioba, s.129nn.

709

Historia redakcji

- objawy chorobowe wskazuj na rne choroby, do czego dochodzi fakt, e wbrew 2,6
Hiob jest w swych mowach przekonany, e cierpi na mierteln chorob;
- poza podejrzanym literackokrytycznie 12,9 imi JHWH nie pojawia si w mowach, a
jedynie w narracji oraz we wprowadzeniach do mw Boych i odpowiedzi na nie Hioba;
- Hiob (1,5) i przyjaciele (42,8) skadaj ofiary, podczas gdy o kulcie ofiarniczym nie
ma w ogle mowy w dialogach;
- w 19,17 i 31,8 Hiob mwi o wasnych dzieciach, ktre ju utraci.
Konieczna jest krytyczna ocena tych argumentw.
- Fakt otoczenia czci poetyckiej przez opowiadanie wcale nie musi by wiadectwem
niejednolitoci literackiej, tym bardziej e mowy w opowiadaniu nosz czasami cechy
poetyckie (typowe dla paralelizmu powtrzenia w 1,7b.8b.10.11a.21; 2,2b.3b.4.5a.10a),
co moe te odnosi si do samej narracji, ktra momentami zdaje si posugiwa
konstrukcjami przypominajcymi paralelizm (1,1b; 2,12-13a; 42,16)6. Opowiadanie, a w
szczeglnoci prolog cechuje si wyszukan budow7.
- Hiob z ram narracyjnych nie moe by postrzegany jako prowadzcy (p)nomadyczny tryb ycia, nawet jeli zosta opisany czciowo w oparciu o motywy z poda o
patriarchach8. On sam i jego dzieci mieszkaj w domach (1,4.13.18n; 42,11, przy czym tyIB;
nie oznacza namiotu, lecz z pewnoci stae budowle, ktre mogy pogrzeba pod sob
ludzi), posiada pola uprawne (1,14). Dotknity cik chorob Hiob siedzi przypuszczalnie na mezbela (2,8), ktra zwizana bya z kultur miejsk. Spoeczny status Hioba w
opowiadaniach i mowach jest bardzo wysoki, przedstawiony jest jako wadca (1,4;
29,7-25a9; 42,15). Ponadto w mowach nieraz upodobniany (stylizacja) jest do patriarchw
(np. 5,4; 11,14; 12,6; 19,12; 22,23; 29,4; 31,31)10.
- Pokorne przyjcie cierpienia w prologu nie musi si kci z pniejszym protestem
Hioba11. Ju w prologu mona zaobserwowa, e reakcja Hioba stopniowo ulega zmianie,
po drugiej prbie nie wypowiada si ju tak ochoczo i nie wygasza bezporedniego
bogosawiestwa pod adresem Boga (2,10). Ewolucja jego postawy moe by zapowiedzi (nieproporcjonalnej?) skargi rozpoczynajcej si w 3,3. Bez tego, co powiedzia,
spierajc si z przyjacimi, jego posta jawiaby si jako bardzo paska, psychologicznie
wrcz nieprawdziwa12. Rwnie konfesje Jeremiasza (zwaszcza Jr 20,14-18) czy skargi z
6

P.P. Szczygiel, HSAT, s.19 widzi w opowiadaniu dzieo rytmiczno-prozatorskie; zob. te G. Fohrer,
KAT, s.33 (w przyp.14 podaje przykady podobnego fenomenu w literaturze staroytnego Bliskiego
Wschodu); D.J.A. Clines, WBC, s.7.
7
Zob. komentarz w Czci 1 i powyej 1.1.1 i 1.1.2 (por. te 1.2.1).
8
Zob. komentarz do prologu i epilogu w Czci 1 oraz 1.1.1. i 1.2.1.
9
W.-D. Syring, Anwalt, s.139n wanie z wzgldu na podobiestwo do opowiadania uwaa wikszo
mowy z rozdz.29-31 za wtrn (zob. 1.14.2).
10
Zob. te W.-D. Syring, Anwalt, s.140.
11
Tak nawet G. Fohrer, KAT, s.114.
12
H.-J. Hermisson, Erlser, s.667: cierpliwy pobony z opowiadania nie daje si pomimo trudnoci
oddzieli od buntownika z dialogw. J. Warzecha, Czowiek przed niepojtym Bogiem, s.75 mwi o
spjnoci na paszczynie uczciwoci, powoujc si na R.D. Moore, The Integrity of Job, s.31 (wbrew

710

Ramy narracyjne (1,1-2,13; 42,7-17) a mowy Hioba w 3,1-31,40; 40,3-5; 42,1-6

Ps (13; 22; 74; 79; 115 itd.) dobitnie wiadcz o tym, e skarga nie jest obca pobonoci
starotestamentowej13.
- Nie wiadomo, ktre wypowiedzi Hioba naley rozumie jako opis jego choroby i na
ile trzeba je rozumie dosownie14. Domniemane objawy (6,7; 7,3-5; 16,8; 19,17; 30,29)
nie pozwalaj na adn precyzyjn diagnoz15. Nawet jeli Hiob z opowiadania nie cierpi
na mierteln chorob (jak to wyranie pokazuje kocowy fragment 42,11nn), w aden
sposb nie wyklucza to jego przekonania o tym, e choroba prowadzi go do mierci16.
Ponadto blisko mierci, zstpowanie do szeolu jest typowym motywem skargi, a na
skardze jednostki bazuje niemaa cz mw Hioba17. Skargi, w ktrych apeluje si do
Boga w zwizku z chorob, mwi o niej rwnie w uoglniony, niejednoznaczny sposb
(nieraz mona mie wtpliwoci, czy rzeczywicie powodem jest choroba)18. Zreszt
granica pomidzy mierci i yciem ulega nie tylko w skardze Hioba zatarciu19.
- Problem imion Boych dotyczy nie tylko stosunku ram narracyjnych do czci
dialogowej, ale ju samego prologu i epilogu20. W samych mowach czci dialogowej
poza wtrnym 12,9 (w linii zapoyczonej z Iz 41,20) imi JHWH rzeczywicie si nie
pojawia. Jest poza pocztkowym hymnicznym bogosawiestwem Hioba z 1,21b ograniczone do mowy zalenej. Moe to wynika z faktu, e Hiob i przyjaciele zostali w
opowiadaniu przedstawieni jako nie-Izraelici, cho wypowiadaj si w duchu teologii (w
liczbie mnogiej) znanych nam ze ST (do niej przynaley te wyjtkowe uycie imienia w
1,21b)21.
- Brak tematu ofiarnictwa w mowach nie moe by w aden sposb zakwalifikowane
jako sprzeczno czy napicie tekstowe.
- Niektre elementy opisu nieszczcia z mw Hioba zadziwiajco dobrze odpowiadaj
ramom narracyjnym (np. 9,17; 27,5n; 29,2-5)22 lub w nich znajduj swoje uzasadnienie
(zob. 7,16-19), podczas gdy inne motywy z mw s nie do pogodzenia z ramami
narracyjnymi. Najbardziej rzuca si w oczy niezgodno opowiadania z 19,17; 31,8.
Wiersze te mogy by wprawdzie po prostu sformuowane w konwencjonalnym jzyku
skargi, ale i tak stoj w sprzecznoci z prologiem, a w szczeglnoci 31,8, gdy
lubowanie Hioba nie miaoby sensu, gdyby nie mia ju potomstwa (i ewentualnie
R.D. Mooreowi trzeba stwierdzi, e nie dowodzi to jeszcze spjnoci Hi w caoci, a jedynie
moliwoci bezproblemowego przejcia od prologu do skargi w rozdz.3).
13
Wg H.-P. Mllera (Altes und Neues zum Buch Hiob, s.289) starotestamentowa skarga jednostki dawaa
szans, by inaczej ni w prologu mwi o cierpieniu.
14
Przyznaje to te C. Kuhl, Literarkritik, s.187.
15
Zob. komentarz do tych wierszy w Czci 1.
16
Zob. te J. Ebach, Streiten 1, s.36.
17
Zob. komentarz w Czci 1, a zw. Uwagi o gatunku.
18
H. Gunkel, Einleitung in die Psalmen, s.184nn (zw. s.190nn); H.-J. Kraus, Psalmen 1, s.XLVIIIn.
19
Zob. poprzedni przypis i komentarz do 19,25-27 w Czci 1.
20
Powyej 1.1.2 i 1.2.2.
21
Zob. C. Kuhl, Literarkritik, s.191.
22
Dla W.-D. Syringa (Anwalt, s.127nn) staje si to argumentem za wtrnoci tych fragmentw w
mowach Hioba.

711

Historia redakcji

mienia, cho z prologu bynajmniej nie wynika, e mia utraci swoj ziemi). Ponadto
cao skargi na spoeczne wyizolowanie w 19,13-19 (zob. te 30,1.9nn) zdaje si sta w
sprzecznoci z epilogiem (42,11), w ktrym znajomi wspieraj Hioba. Bracia i znajomi,
ktrzy wpierw si od niego odwrcili (19,13n), musieliby pniej przyby do niego, by
mu pomc (42,11). Nic nie sugeruje zmiany ich podejcia do Hioba i nic nie wiadomo o
powodach takiej rzekomej zmiany. Rwnie 30,28, mwicy o woaniu Hioba o pomoc
przed zgromadzeniem sdowym w bramie, zaskakuje po informacji z 2,8 (por. te 30,10),
chyba e 2,8 i wydarzenie wspominane w 30,28b dzieli pewien okres czasu, po ktrym
Hiob powrci do miasta. Poniewa powodem siedzenia Hioba na mezbela bya jego
choroba skrna, to trzeba by wnioskowa o ustpieniu niektrych objaww (analogiczny
problem wystpuje w przypadku 42,11 czy 19,14-17)23.
Porwnanie ram narracyjnych z mowami oraz powysza analiza jednolitoci literackiej
prologu i epilogu (1.1.2 i 1.2.2) prowadzi do wniosku, e nie tylko opowiadanie o Hiobie
bazuje prawdopodobnie na jakim wczeniejszym dobru, przekazie czy opowiadaniu,
ktry zosta potem przeformuowany ze wzgldu na cz dialogow, ale i mowy Hioba
zdaj si opiera na dialogu, ktry obywa si kiedy bez (obecnych) ram narracyjnych.
Jeli prolog i epilog w obecnym ksztacie od razu (tj. bez skorzystania z wczeniejszego
dobra) zostayby napisane po to, by stanowi ramy dla istniejcego ju dialogu 24, to
niepojte byyby niezgodnoci dotyczce losu potomstwa Hioba i stosunku do niego jego
bliskich25. Ale i odwrotnie, gdyby mowy miay powsta jako rozwinicie opowiadania26, to takie same niezgodnoci staj si nie do pokonania. Wprawdzie tradycyjnie
przyjmuje si, e autor dialogw nie dopasowa ich cakowicie do przejtego opowiadania27, ale powstaje pytanie, dlaczego tego nie uczyni. Lepiej niezgodnoci pomidzy
obiema czciami wyjania przypuszczenie, e zarwno za opowiadaniem, jak i za
dialogiem kryj si wczeniejsze przekazy. Pierwszy autor czy autorzy Ksigi Hioba,
ktrej zasadniczym elementem konstrukcyjnym s ramy narracyjne, wprowadzajce i
zamykajce cz dialogow, wykorzystali istniejce: 1) opowiadanie czy legend o
23

Mona by doda dalsze, drobne obserwacje, ktre nie powoduj a takich problemw. Np. w 16,15
Hiob mwi o noszeniu wora (metaforycznie?), o ktrym nie wspomina prolog. Poniewa nie jest pewne,
czy chodzi o ryt samoponienia zaoenia rzeczywistego wora (do szczegw interpretacji tego
trudnego wiersza zob. komentarz w Czci 1), trudno byoby wyciga z niego dalej idce wnioski.
Rwnie brak wzmianki o nim w prologu te nie moe by jeszcze uznane za sprzeczno (zosta
pniej woony?); do kryteriw krytyki literackiej zob. J. Slawik, Egzegeza, s.46nn oraz powyszy
Wstp 0.2 (i podana tam literatura).
24
H.H. Rowley, The Book of Job and its Meaning, s.156. Do tego samego sprowadza si hipoteza (V.
Maag, Hiob, s.203), e starsza jest (oczyszczona z dodatkw) cz dialogowa, dla ktrej stworzono
narracyjne obramowanie, nawet jeli miay one narzuci nowe rozumienie czci dialogowej (por. te C.
Kuhl, Literarkritik, s.193nn).
25
Co zauwaa te Y. Hoffman, The Relation, s.161.
26
Np. J. Vermeylen, Job, s.29nn; H. Spieckermann, Die Satanisierung Gottes, s.434.
27
Zob. m.in. G. Fohrer, KAT, s.32; C. Kuhl, Literarkritik, s.193nn; R. Smend, Entstehung, s.205; H.-P.
Mller, Hiobproblem, s.45 [pomimo obserwacji ze s.46]). Zdaniem W.-D. Syringa (Anwalt, s.162)
pierwotne opowiadanie byoby dla autora dialogu bezsensownymi ramami.

712

Ramy narracyjne (1,1-2,13; 42,7-17) a mowy Hioba w 3,1-31,40; 40,3-5; 42,1-6

bogobojnym Hiobie, ktrego w (cierpliwie znoszonym?) nieszczciu odwiedzaj i


wspomagaj krewni i znajomi28; 2) dialog pomidzy cierpicym czowiekiem, ktry
obstaje przy swojej prawoci i podwaajcym istnienie porzdku moralnego wiata, a
przyjacimi, ktrzy z jego nieszcz wnioskuj o jego niegodziwoci, wzywajc go do
nawrcenia29. O pierwotnych formach obu tych przekazw trudno jednak byoby
powiedzie co pewniejszego. Pierwotne opowiadanie (czy legenda) o Hiobie zostay tak
mocno przepracowane, e w niewielkim stopniu mona uchwyci jego tre30. Podobnie
ma si sprawa z mowami (Hioba) w czci dialogowej. Nie ma adnego powodu, by poza
wyranie wtrnymi rozszerzeniami31, postulowa wtrno dalszych fragmentw,
zwaszcza tych, w ktrych mona odnale mniej lub bardziej wyrane zwizki z
prologiem i epilogiem. Metodycznie byoby to nieuzasadnione z tego powodu, e w
ramach narracyjnych nie da si praktycznie (moe poza 42,11*) wyrni wczeniejszego
materiau, ktry poprzedzaby poczenie z czci dialogow (sprzeczne z nim byyby
19,13-19, moe te 30,1.9nn). Na przykad, jedynym argumentem W.-D. Syringa za
wtrnoci 27,5n jest zaleno tych wierszy od prologu, cho stylistycznie i rzeczowo
wpisuj si one bezproblemowo w kontekst 27,2-4. Rwnie dobrze opracowanie prologu
mogoby by dokonane m.in. w oparciu o te sowa Hioba. Dlatego te nie mona wyklucza 29,1-30,19.24-31; 31,1-34 z ostatniej mowy Hioba32. I odwrotnie, F. Baumgrtel
wyklucza z mw wszystko, co nie znajduje uzasadnienia w sytuacji Hioba znanej z ram
narracyjnych33. Spotykane w mowach Hioba nieliczne (!) wypowiedzi sprzeczne z
28

Zob. powyej 1.2.


F. Horst, BK, s.IX; W.-D. Syring, Anwalt, s.154nn (tabelaryczne podsumowanie na s.168), ktry
moliwo istnienia dialogu bez wprowadzenia przedstawiajcego osoby (i przedmiot sporu) wyjania w
dosy oczywisty sposb to, co czytelnik ma si dowiedzie o bohaterach i poruszanym zagadnieniu,
moe wynika bezporednio z samych mw, oraz wskazuje na analogiczn sytuacj w Ludlul bel nemeqi
i Babiloskiej teodycei (do tych paraleli zob. H.-P. Mller, Keilschriftliche Parallelen, s.137nn, zw.
s.148n); ostatnio te J. van Oorschot, Die Entstehung, s.171nn, ktry przywouje ponadto pierwotny
ksztat Kzn. Takie rozwizanie bierze pod uwag rwnie F. Hesse, ZBK, s.9n, chocia ostatecznie
opowiada si za tradycyjnym modelem, wedug ktrego autor dialogowej czci posuy si starszym
opowiadaniem jako jej ramami. O heterogenicznoci wykorzystanego materiau mwi te K. Schmid,
Hiobs Weg, s.13nn. Nie ma wic powodu, by twierdzi, e dialog nie mg istnie bez ram narracyjnych;
wbrew m.in. P.P. Szczygielowi (HSAT, s.18); G. Hlscherowi (HAT, s.4); H.H. Rowleyowi (The Book
of Job and its Meaning, s.152n); U. Bergesowi (Der Ijobrahmen, s.240).
30
H. Strau, Hiobrahmen, s.553n i podobnie M.H. Pope, AncB, s.XXVI, ktry jednak uwaa, e wiele z
pierwotnej legendy przetrwao w dzisiejszym opowiadaniu z ram narracyjnych. W.-D. Syring, Anwalt,
s.154nn za uwaa, e ksztat i tre obu tych przekazw daje si satysfakcjonujco ustali; tak te o
opowiadaniu ramowym G. Fohrer, Studien, s.35 (zob. H.-P. Mller, Traditionsgeschichtliches); J. van
Oorschot, Die Entstehung, s.175n, ktry twierdzi, e mona dotrze do pierwotnego opowiadania,
ustalajc krytyczne minimum (niezwizane z rozszerzeniem o 42,7-9 i skadajce si z 1,1a.2-5.13-20;
42,11a.b.12b.13.16b).
31
Zob. powyszy rozdzia 1.
32
Anwalt, s.127nn. Do tych fragmentw zob. 1.12.2 i 1.14.2. Prba wyrugowania z mw wszystkich
elementw, ktre znajduj bezporednie odzwierciedlenie w ramach narracyjnych, zmuszaaby do
dalszych ci, np. 7,5.
33
Hiobdialog, s.108 i in. (przy czym trzeba si domyla, e sytuacja Hioba ma by ustalona wanie na
podstawie ram narracyjnych).
29

713

Historia redakcji

opowiadaniem doskonale jednak pasuj do bezporedniego kontekstu skargi Hioba na swe


obecne pooenie (19,2nn) lub do jego wielokrotnie zgaszanego postulatu (9,15nn;
13,22n; 16,19nn; 19,23nn; 23,3nn) uznania i potwierdzenia jego niewinnoci przez Boga
(31,1nn*). Cho nie sposb ukry, e cz dialogowa nie jest jednolit literacko
kompozycj, to w swej zasadniczej czci nie daje si sensownie oczyci tak, by uzyska
form w peni odpowiadajc ramom narracyjnym lub odwrotnie, nieprzystajc do
nich34. Analiza i ocena czci dialogowej jest dodatkowo utrudniona przez jej poetyck
form i szereg wtpliwoci interpretacyjnych, ktre powinny by w pierwszym rzdzie
rozstrzygane na korzy, a nie przeciwko integralnoci tych mw. Jeli ramy narracyjne i
cz dialogowa bazuj na heterogenicznym materiale, to wyjanienie znajduj nie tylko
sprzecznoci midzy nimi, ale rwnie wypowiedzi takie jak zorzeczenie z rozdz.3, ktre
jest bardzo sabo powizane z prologiem.
2.2.

Pierwotny ksztat Ksigi Hioba

Najstarsza, uchwytna posta Hi skadaa si zatem z ram narracyjnych i czci


dialogowej, czyli w pewnym oglnym zarysie przypominaa ksig, z ktr mamy do
czynienia dzisiaj. Za prologiem i epilogiem oraz mowami kryj si wczeniejsze, dzisiaj
ju trudno wyrnialne dobra czy przekazy. Std wszelkie hipotezy dotyczce ich
wczeniejszych postaci i ewentualnego, wieloetapowego procesu ich ksztatowania,
poprzedzajcego poczenie ram z dialogiem, pozostaj si rzeczy jedynie spekulacjami.
Pierwotna Hi zawieraa przypuszczalnie prolog i epilog w obecnym ksztacie (1,1-2,13
i 42,7-17) oraz dialog Hioba z przyjacimi, do ktrego spord mw Hioba trzeba
zaliczy:
- wprowadzajce zorzeczenie (i skarg) 3,1-26, ktre uruchamia cig odpowiedzi
przyjaci i Hioba (przy czym nie ma znaczenia, czy poszczeglne cykle mw rozpoczynaj mowy Hioba, poczwszy od tego zorzeczenia, czy te sowa Elifaza ksiga zostaa
skonstruowana jako cig nastpujcych po sobie reakcji, odpowiedzi, tak e nawet ta
pocztkowa skarga Hioba, jak to zaznaczono w 3,2, jest reakcj na dowiadczone
nieszczcia);
- druga mowa: 6,1-10a.11-12.15-7,21; trzecia mowa: 9,1.15-10,22 (wraz z 9,19;
10,3b?); czwarta mowa: 12,1-3a.4a.5-6; 13,1-14,2.5-22 (wraz z 13,16?); pita mowa:
16,1-17,7.10-16 (wraz z 17,10?); szsta mowa: 19,1-29a.b; sidma mowa: 21,1-15.
17-21.23-34;
- najwicej trudnoci sprawia tzw. trzeci cykl mw, ktry zosta bardzo mocno
rozszerzony o wtrny materia, tak e poza sm mow 23,1.3-7.(10-12.13-16?);
34

Take nowsze, rnice si miedzy sob prace z zakresu krytyki literackiej i historii redakcji ukazuj
relacje pomidzy ramami i czci dialogow w duo bardziej zrnicowany sposb, dostrzegajc
zarwno rnice, jak i zwizki pomidzy nimi (L. Schmidt, De Deo, s.165nn; V. Maag, Hiob; Th.
Mende, Durch Leiden; M. Witte, Vom Leiden; te W.-D. Syring, Anwalt).

714

Pierwotny ksztat Ksigi Hioba

24,1-12.25 naley do niego przypuszczalnie tylko 27,(1.)2-6 i duga, kocowa wypowied


Hioba z 29,2-25a; 30,1-31,11.13-37 (wraz z 31,1-3?).
Od razu rzuca si w oczy, e kocowa mowa jest wyjtkowo duga, a ponadto
bezporednio poprzedzaj j sowa Hioba z 27,2-6. Mona wic przypuszcza, e wiersze
te rwnie naleay do tej ostatniej mowy, byy jej wprowadzeniem. Wtedy niestety
okazaoby si, e nie cao tej mowy obramowana jest dwoma uzupeniajcymi si
yczeniami (29,2[-7]; 31,35-37). Ponadto M. Witte uprawdopodobni, e ostatnia mowa
Bildada z rozdz.25 jest wtrn kompozycj35. Wtedy sowa z 27,2-31,37* nie mog by
odpowiedzi na krtk wypowied Bildada, poprzedzaa je wic bezporednio rwnie
mowa Hioba (23,3-24,12.25). Dialog Hioba z przyjacimi zamykaaby wic wielka i
zoona, kocowa mowa (czy mowy) Hioba (23,3-31,37*). Mona by wprawdzie
postulowa, e obecna ostatnia mowa Bildada wypara jak pierwotn mow, ale trudno
byoby uprawdopodobni tak hipotez36. Mao prawdopodobne jest jednak, by
23,3-31,37* mogy tworzy jedn mow, gdy byaby rzeczowo niezwykle zoona, bo
przed yczeniami z 29,1 i 31,35-37 znajdowaoby si jeszcze jedno yczenie rozprawy z
Bogiem w niebie (23,3-7), przed 31,5-34 jeszcze jedno zapewnienie o niewinnoci
(23,10-12; por. te 27,2-6), a nawet skarga na Bo bezczynno (24,1-12.25). Na
przeszkodzie nie musi sta 24,25, ktry robi wraenie zakoczenia, przypominajcego
nieco 21,3437. Mowa z rozdz.29-31* ma wyran trjczonow budow, na pocztku i na
kocu ktrej znajduje si (nierealne) yczenie Hioba. Zdaje si wic by zamknit
caoci. Mogoby to sugerowa, e 27,2-6 stanowiy zakoczenie smej mowy Hioba z
rozdz.23-24*, a pytanie retoryczne Hioba z 24,25, ktre obecnie tworzy zakoczenie tej
mowy i w ktrym Hiob, rzucajc wyzwanie oponentom, podkrela suszno wasnych
obserwacji i swoj prawdomwno, byo pierwotnie przejciem do kocowego
zapewnienia Hioba o cakowitej prawoci i prawdomwnoci z 27,2-6. Przeciwko takiej
hipotezie wiadczy jednak tre 27,2-6, ktra raczej otwiera ni zamyka mow Hioba oraz
fakt, e 27,4n przypomina samoprzeklestwa z rodz.31. Dlaczego sm mow Hioba
(23,3-24,25*) nic nie oddziela od kocowego akordu z 27,2-6; 29,2-31,37*? Czy ponowne
zabranie gosu przez Hioba po jakiej przerwie? jest wynikiem milczenia przyjaci i
Boga? Niezwyke wprowadzenie 27,1 mogo zosta uyte przez pierwszego autora Ksigi
(wprowadzenie obrazowej mowy i porwnania wczeniejszego pooenia Hioba do
35

Vom Leiden, s.59nn (zob. 1.5.2).


Podobnie ma si sprawa z prbami odtworzenia pierwotnej, trzeciej mowy Sofara; zob. powyej
1.11.2, 1.12.2 i 1.13.2 (i przywoana tam literatura).
37
Poniewa otrzymujemy na zakoczenie sporu Hioba z przyjacimi dwie nastpujce po sobie mowy
Hioba, to powracaj wtpliwoci dotyczce mowy z rozdz.23n* (zob. 1.10.2). Rozdz.23 sprawia
wraenie cakiem spjnej kompozycji, w ktrej poza 23,2.8n wtpliwoci budz te 23,10-16 (a po
19,25-27 nawet 23,4-7). Niepewnoci dotycz w nie mniejszym stopniu rozdz.24. Jednak treci tej
mowy nie sposb wyjani jako wtrne rozszerzenie. Tylko u samego Hioba mona sobie wyobrazi
23,4-7, podobnie jak skarg na Bo bezczynno z 24,1-12 (w szczeglnoci dotyczy to 24,12).
Pomimo trudnoci jzykowych, interpretacyjnych kade inne rozwizanie wydaje si bardziej
hipotetyczne.
36

715

Historia redakcji

obecnego38). Pomimo niepewnoci, do ktrej z mw przynaley 27,2-6 i nieco


zaskakujcego wystpowania bezporednio po sobie dwch mw Hioba, proponowane w
niniejszym studium rozwizanie pozwala ograniczy liczb stawianych hipotez, ograniczajc si do wykluczenia wypowiedzi, ktre s nie do pomylenia w ustach Hioba.
Dyskusyjn kwesti jest rwnie przynaleno do pierwotnej Hi mw Boych z
rozdz.38-4139, tym bardziej e wydaj si w ogle nie odnosi do tego, o co Hiob spiera
si z przyjacimi oraz na co skary si do i przed Bogiem. Jego (niezawinione) cierpienie
nie znajduje w nich adnego odzwierciedlenia, Hiob nie uzyskuje adnego wyjanienia40.
Nie wchodzc tutaj w szczegy problematyki mw Boych, ju 42,7a pokazuje, e epilog
najprawdopodobniej poprzedzaa mowa JHWH41. Poniewa obie odpowiedzi Hioba
(40,3-5; 42,[1.]2-6) s prawdopodobnie wtrne i stanowiy kiedy jedn cao, to mona
wnioskowa, e pomidzy zapewnieniem Hioba o swej niewinnoci z rozdz.31*, a
pocztkiem epilogu staa jedna mowa Boa (o ksztacie ktrej nie sposb tutaj rozstrzy38

Zob. komentarz w Czci 1 (12.2).


Mowy Boe s przedmiotem wielu sporw (zestawienie rnych propozycji oferuje J. van Oorschot,
Grenze, s.2nn): 1. obie mowy Boe i odpowiedzi na nie Hioba s wtrne F. Baumgrtel, Hiobdialog,
s.187 przyp.150a; F. Hesse; C. Kuhl, Literarkritik, s.265nn i Vom Hiobbuche und seinen Problemen,
s.307nn (cho miaa istnie teofania wraz z reakcj na ni w 42,5n); Cz. Jakubiec, PST, s.36nn; 2. obie
mowy Boe wraz z obiema odpowiedziami Hioba s pierwotne N. Peters, EHAT, s.30nn; A. Weiser,
ATD, s.239 (wedug ktrego wyznaczaj punkt kulminacyjny Hi); R. Gordis, Job, s.556nn (bez 40,1);
N.C. Habel, OTL, s.526nn; H. Gro, NEB.AT, s.130nn; V. Kubina, Die Gottesreden; pomimo
zastrzee ostatecznie te H. Strauss, BK, s.351.373n (bez 40,1); tak te O. Keel, Jahwes Entgegnung,
s.35nn i C. Westermann, Der Aufbau, s.111nn (ktry jednak odnajduje w nich szereg dodatkw
39,9-12.13-30; 41,1.15-24; 41,4-26); 3. wpierw istniaa tylko jedna mowa Boa i jedna odpowied
Hioba (z rnymi wyczeniami, przede wszystkim fragmentw o Lewiatanie i Behemocie z 40,15-24 i
40,25-41,16) G. Fohrer, KAT, s.486nn; E. Kutsch, Unschuldsbekenntnis, s.316 oraz K. Budde, HK,
s.254nn; P. Volz, SAT, s.80nn; G. Hlscher, HAT, s.3; S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.xlviiin.348nn; A.
de Wilde, OTS, s.8n.396; J. van Oorschot; Th. Mende, Durch Leiden, s.227nn; 4. pierwotnie istniaa
tylko jedna mowa Boa bez odpowiedzi Hioba V. Maag, Hiob, s.196nn i M. Witte, Vom Leiden,
s.223.238; W.-D. Syring, Anwalt, s.168.
40
C. Kuhl, Literarkritik, s.265n; F. Hesse, ZBK, s.11n. Dzisiaj w opinii H.D. Preua (Einfhrung,
s.88) konieczno mw Boych jest coraz czciej podkrelana: m.in. R. Gordis, Job, s. 491.560-562
(dostrzega w mowach Boych adekwatny do treci ksigi punkt kulminacyjny); G. Fohrer, Studien,
s.33n; E. Kutsch, Unschuldsbekenntnis, s.332; G. Ravasi, Hiob 1, s.71; O. Keel, Jahwes Entgegnung,
(podsumowanie na s.156nn); Th. Mende, Durch Leidens, s.386nn; H.D. Preu, Einfhrung, s.80
(twierdzc, e brak odpowiedzi jest w rzeczywistoci rwnie [jak] odpowiedzi); P. Ritter-Mller,
Kennst du die Welt?, s.279nn (ktra posuguje si kategori metafory bazuje na odmiennych
zaoeniach metodologicznych; s.17n); C. Westermann, Der Aufbau, s.109n (odpowiedzi jest ju sam
fakt, e Bg mwi do Hioba) i M. Bauks, Die Feinde des Psalmisten und die Freunde Ijobs, s.70nn,
ktrzy odwouj si do porzdku skargi (po zapewnieniu niewinnoci z rozdz.31, ma przyj kolej na
Boe wysuchanie, odpowiadajce wyroczni zbawienia); J. van Oorschot, Gottes Gerechtigkeit und
Hiobs Leid, s.211 (mowy wprawdzie w aden sposb nie interpretuj cierpienia Hioba, ale ujawniaj, e
przypadek Hioba jest traktowany powanie). Nawet F. Hesse, ZBK, s.11n, ktry uwaa obecne mowy
Boe za wtrne rozszerzenie, zaznacza, e z dramaturgicznych oraz teologicznych powodw s one
konieczne. Warto te odnotowa, e mowa Boa zamyka pod pewnymi wzgldami przypominajcy Hi
tekst z Nippur Czowiek i jego bg o czowieku paczcym w obecnoci przyjaciela do swojego boga
(ANET, s.590; TUAT III/1, s.137nn, zw. s.139n); Ch. Uehlinger, Hiob im altorientalischen Kontext,
s.132nn (zw. s.137).
41
Zob. zw. E. Kutsch, Hiob und seine Freunde, s.80nn.
39

716

Pierwotny ksztat Ksigi Hioba

ga)42. Mowy JHWH bez wzgldu na to, co jest w nich pierwotnym materiaem z
wieloma pytaniami skierowanymi do Hioba musz mu uwiadamia jego ograniczono w
konfrontacji z potnym i mdrym Bogiem (38,2nn). Wymowa mw Boych przywodzi
na myl wtrne rozszerzenia zwizane z poematem o mdroci z 28,1-27. Po mowach
Boych z rozdz.38-41 niespodziewanie nastpuje Boe przyznanie racji Hiobowi, podczas
gdy trjka przyjaci zostaje ostro zganiona (42,7n). Obserwacje te mogyby prowadzi
nawet do hipotezy, e Hi na pocztku w ogle nie zawieraa mw Boych. Takie
rozwizanie jawi si jako nieprzekonujce, i to nie tylko z powodu 42,7a. Poemat o
mdroci (czy 12,7-27; 26,2-14 i 9,4-10) by podejrzany literackokrytycznie midzy
innymi dlatego, e antycypowa mowy Boe, pozwalajc wypowiedzie Hiobowi to, co
jest ich treci, i czynic je w pewnej mierze zbdnymi, a przynajmniej nie tak
druzgoczcymi dla Hioba. Poemat o mdroci i spokrewnione z nim rozszerzenia
zakaday wic istnienie tych mw czy mowy Boej. Z mow JHWH czy bez niej ocena
sw Hioba z 42,7n musi jawi si jako zaskakujca (zob. 9,22-24; 21,7-33*; 24,1-12 czy
6,4; 7,18nn; 9,17n; 16,8nn; 27,2 itp.)43. W takim razie duo lepiej bdzie przyj, e do
tego pierwszego planu Hi przynaleaa jedna mowa Boa.
Przedmiotem analizy w niniejszej pracy nie byy mowy Elihu (rozdz.32-37), ktre dosy zgodnie
uwaane s za wtrne uzupenienie Hi (zob. powyszy Wstp 0.1). Ostatnio W.-D. Syring, Anwalt,
s.166nn, ktrego hipoteza znalaza uznanie J. van Oorschota (Menschenbild, s.338n), przesun mowy
Elihu na pocztkowe etapy powstawania Hi: rozszerzenie czci dialogowej o mowy Elihu miao
nastpi przed jej poczeniem z ramami narracyjnymi. Jednak odwrcenie kolejnoci i usytuowanie
rozszerzenia o mowy Elihu przed spojeniem opowiadania i dialogw sprawia, e nie da si wyjani,
dlaczego w 42,7nn mowa jest jedynie o Elifazie i jego dwch przyjacioach (zob. te J. van Oorschot,
Die Entstehung, s.179nn; I. Kottsieper, Thema verfehlt!, s.783) oraz dlaczego Elihu zosta cakowicie
pominity w prologu i epilogu. Z tego samego wzgldu mao prawdopodobny jest pogld, e epilog
zosta dopisany do ksigi na samym kocu procesu jej powstania (jak chciaby Cz. Jakubiec, PST,
s.38n).

Najstarszy, uchwytny plan Ksigi skada si zatem z prologu (1,1-2,13), dwch


penych cykli mw, poczynajc od zorzeczenia Hioba (3,1-26; 4,1-21,34*), niepenego
trzeciego cyklu (granica pomidzy cyklami jest pynna!), w ktrym gos zabra jedynie
Elifaz (rozdz.22) i dwa razy Hiob (23,1-24,25* i 27,1-6; 29,2-31,37*), jednej mowy Boej
z rozdz.38-41(*) oraz epilogu (42,7-17).

42

M. Witte, Vom Leiden, s.223.238 i W.-D. Syring, Anwalt, s.168 przyjmuj, e jedna mowa JHWH
(rozdz.38n*) tworzya pierwotne zakoczenie czci dialogowej.
43
Por. C. Kuhl, Literarkritik, s.202. Zob. te komentarz do 42,7n w Czci 1 i powyej 1.2.2 (te
1.15.2).

717

Historia redakcji

2.3.
2.3.1.

Redakcyjne rozszerzenia
Warstwa Boej mdroci

Najbardziej charakterystycznym z wtrnych uzupenie jest poemat o mdroci


(28,1-27)44. Jest zamknit i samodzieln wielkoci, antycypujc mow (mowy) Bo,
niepozbawion paraleli w caej Hi. W mowach Hioba z tym poematem nierozerwalnie
zwizane s 12,3b.7-25; 26,2-14, a take 27,11-12, ktre daj si rozumie tylko jako
wprowadzenie do poematu z rozdz.28. Wszystkie te teksty zapowiadaj mow (mowy)
Bo i s skierowane przeciwko argumentacji przyjaci, ktrzy powouj si na mdro
starcw, wczeniejszych pokole, czy nawet Boga (por. 26,4), twierdzc, e cierpienie
Hioba jest zawinione. Szczeglny nacisk kad one na potg i mdro, ktre s
wycznie w Boej dyspozycji. Zarwno w poemacie z 28,1-27, jak i w spokrewnionych
rozszerzeniach mdro jest jak gdyby odrbn wielkoci, ktr cakowicie ogarnia i
rzdzi jedynie Bg. Nie jest ona w aden sposb dostpna czowiekowi (26,14; 28,13-27;
te 12,13.16). Boe panowanie w wiecie i nad wiatem jest tajemnicze (12,22). Bg
stwarza wiat i utrzymuje go w niepojty sposb (26,7-13; 28,24-26), tak samo dziaa te
w ludzkim wiecie i historii (12,7-25). Wszelkie wywody trjki przyjaci, obojtnie na co
by si nie powoywali, staj si jedynie nieuprawnionymi roszczeniami (26,4; por. te
17,1045). Ale w gruzach nie tylko lega argumentacja przyjaci. Hiob musi przyzna, e i
jego wasny los, jego sytuacja s niezrozumiae, nie daj si wyjani (wbrew 10,13). Stoi
przed Bogiem w swojej bezsilnoci, brakuje mu mdroci (26,2-3 to samo wyraa te
6,13). Z tak ocen wasnej, kognitywnej ograniczonoci mona te wiza sowa z 23,8-9
(jeli nie przynale do pierwotnej mowy Hioba)46. Poniewa w centrum tych fragmentw
stoi mdro i Boe nieograniczone dysponowanie ni, nazwano te rozszerzenia redakcyjne warstw Boej mdroci47.
Wikszo tekstw tej warstwy umieszczono po ostatniej (wtrnej) mowie Bildada z
rodz.25 (26,1-4 zdaj si zakada istnienie poprzedzajcej te sowa mowy ktrego z
44

Zob. 1.13.2 i przywoana tam literatura; tak te wstpy do ST: W.H. Schmidt, Wprowadzenie, s.280;
R. Smend, Entstehung, s.203; H.D. Preu, Einfhrung, s.85nn; J. Warzecha, Czowiek przed niepojtym
Bogiem, s.73.77; L. Schwienhorst-Schnberger w E. Zenger, Einleitung, s.304.
45
Jeli wtrnym rozszerzeniem miaby by rwnie 17,10 (zob. 1.7.2), to rzeczowo najlepiej przystawaby do dodatkw tej warstwy. Ale trudno byoby znale powd takiego uzupenienia w rozdz.17, jeli
nie byoby ono zwizane bezporednio z pniejszym rozszerzeniem 17,8n (zob. poniej 2.3.2).
46
Zaskakujca ocena sw Hioba w 42,7n moe rodzi podejrzenie, e dotyczy ona jedynie poematu o
mdroci z 28,1-17. Sowa o potdze i mdroci, ktrymi Bg posuguje si, sprawujc swe suwerenne
rzdy w wiecie natury i ludzi, znalazyby uznanie u samego Boga. 42,7n stoi jednak dosy daleko od
tego poematu, a pomidzy nimi znajduje si wielka mowa Hioba z rozdz.29-31*, w ktrej jeszcze raz
skary si na bezpodstawne Boe przeladowania, oraz mowa Boa, tak e wizanie tej pozytywnej
oceny jedynie z fragmentami tej warstwy nie wydaje si przekonujce (inaczej niedawna propozycja J.
van Oorschota, Die Entstehung, s.176nn).
47
Jej zakres tekstowy i oglna wymowa odpowiada w pewnej mierze proponowanej przez M. Wittego
(Vom Leiden, s.191.205nn) Majesttsredaktion.

718

Redakcyjne rozszerzenia

przyjaci), a przed kocow dug mow Hioba w 29,1-31,37*. Takie rozmieszczenie


wynika by moe ze zwizkw treciowych, jakie cz t warstw z nastpujc nieco
dalej mow JHWH. Uzupenienia te spowodoway, e sowa Hioba jeszcze bardziej
zdominoway ostatni cz dialogu Hioba z przyjacimi, ktra zmierza stopniowo ku
monologowi. Jak mona przypuszcza, redaktorowi temu zawdziczamy dalszy podzia w
obrbie tzw. trzeciego cyklu mw, tj. wstawienie obok 26,1 kolejnego narracyjnego
wprowadzenia 29,1 (jeli pierwotnym wprowadzeniem ostatniej mowy Hioba by 27,1),
moe wraz z 31,40b48. Poza drobnymi uzupenieniami redaktora tej warstwy tylko
fragment 12,3b.7-25 znalaz si poza trzecim cyklem mw. By moe powodem jego
wpisania bya krytyka mdrych rad, ktre przyjaciele mieli do zaoferowania Hiobowi, i
jego deklaracja o wasnych moliwociach poznawczych w 12,2-3a; 13,1n. Hiob ma teraz
pouczy przyjaci (i czytelnikw) nie o swoim w mniemaniu redaktora uomnym
rozumieniu wiata (zob. 12,4-6*), lecz o przewyszajcej ludzkie rozumienie mdroci i
potdze, ktrymi dysponuje Bg. Tajemnica Boego mdrego panowania jest niepojta, a
jedyn rzecz, ktrej czowiek moe by pewien, jest to, e Bg kieruje losami ludzi i
wiata. Uzupenienie 6,13 sprawia, e Hiob w pierwszej swej odpowiedzi na sowa
pierwszego z przyjaci, Elifaza, przyznaje si nie tylko do swej fizycznej saboci
(6,11n), lecz rwnie do braku mdroci, ktra pozwalaaby mu zrozumie i waciwie
podej do swego trudnego pooenia.
2.3.2.

Warstwa akceptacji immanentnej ludzkiej nieczystoci

Z tekstami warstwy Boej mdroci spokrewnione jest rozszerzenie 9,2-14, w ktrym


wychwala si niezrwnan mdro i potg Bo (9,4), manifestujc si w stworzeniu i
zachowaniu wiata (9,5-10). Bg pozostaje nieuchwytny dla czowieka (9,11). W sporze z
Bogiem czowiek jako saba i nieczysta, grzeszna istota (9,2) nie moe mie racji, nie
moe si przed Nim osta (9,3-4). Nic nie moe uczyni, poniewa Boe dziaanie jest
nieodparte (9,12). 28,1-27 oraz 12,7-25; 26,2-14 opieway mdro, ktr Bg w peni
ogarnia, ale dla czowieka jest ona nieosigalna, pozostawiajc go wobec zagadki
wasnego istnienia. W dodatku 9,2-14 wycignito z tego wniosek, ktry jest dla Hioba
druzgoczcy. Nie moe spiera si z Bogiem nie tylko dlatego, e brakuje mu mdroci i
nie moe Bogu odpowiedzie na stawiane pytania (9,3), lecz take dlatego, e jako
czowiek jest nieczysty (9,2). Poniewa zawsze by nieczysty, to pozywanie Boga przed
sd jawi si jako niewyobraalne i musi si dla Hioba skoczy tragicznie (9,4b). O ile
ostrze warstwy Boej mdroci byo wymierzone w argumentacj przyjaci, cho
podwaao rwnie przekonanie Hioba o swoim lepszym poznaniu rzeczywistoci
ludzkiego ycia (por. 13,1n; 21,2nn), to kolejny redaktor kae mu zaakceptowa
oskarenia przyjaci, a przede wszystkim ich zasadnicze twierdzenie o immanentnej
grzesznoci czowieka (4,17; 15,14; 25,4). Przyznanie racji przyjacioom przekrela
48

Jeli nie jest zwizane z wczeniem do Hi mw Elihu; zob. powyej 1.14.2.

719

Historia redakcji

sensowno denia do spotkania z Bogiem w sdzie, usyszenia zarzutw (zob. 9,32-34;


10,2; 13,22n; 23,5; 31,35) i czyni absurdalnym jego przekonanie o swojej niewinnoci
(zob. 9,20n; 10,7; 16,18n; 19,23-27; 23,10-12; 27,5n; 31,1-37*). Mimo e dodatek 9,2-14
jest bliski tematycznie i zawiera podobne motywy jak warstwa Boej mdroci i mowa
Boa z rozdz.38-41(*), to nie naley go czy z tymi tekstami. Hiob nie stoi ju wobec
nierozwizywalnej tajemnicy swego losu, ale jako winny przed Bogiem. Zanim Hiob
zacznie domaga si spotkania z Bogiem w sdzie (9,15nn, a w szczeglnoci 9,32-34),
musi z gry uzna si za przegranego, a swj spr z Bogiem za pozbawiony wszelkich
podstaw. Tak sam wymow maj rwnie 14,3n, w ktrych Hiob nie stwierdza nic
innego jak tylko swoj immanentn nieczysto. Twierdzenie to osadzone zostao poprzez
14,3b w kontekcie sdowym. Hiob nie jest ju duej niezrozumiale karany, bo jak
kadego czowieka obcia go wina przed Bogiem. Jego denie do rozprawy (por.
13,22n) jest objawem braku rozsdku. O ile w 26,1-14 Hiob ostro zareagowa na sowa
Bildada z rozdz.25, oskarajc go o niemdre pseudopocieszenia (26,2n) i podwaajc ich
inspiracj (26,4), to w 9,2-4; 14,3n w peni akceptuje tez, ktra zostaa wypowiedziana
m.in. wanie przez Bildada w rozdz.25.
Podobnie autokarcce s sowa z 21,22, podkrelajce niedorzeczno myli, e kto
moe poucza Boga. Prba narzucania Bogu, jak ma postpowa, i uczenie Go, co jest
prawe (por. 21,19n), jest absurdalnym, ludzkim uroszczeniem. Jeli wtrnym rozszerzeniem miayby by 23,13-16, to trzeba by je wiza rwnie z t warstw. Hiob jeszcze raz
wskazywaby na nieodparte dziaanie jedynego Boga, napawajce sabego (grzesznego?)
czowieka przeraeniem. Po mowie JHWH Hiob ostatecznie ma przyzna (40,3-5;
42,2-6), e saby czowiek nie moe toczy sporu z Bogiem, nie jest w stanie udzieli
odpowiedzi potnemu i mdremu Bogu (por. 9,3.14). W wyniku spotkania z Bogiem
Hiob zyskuje nowe jakociowo poznanie (42,5), ktre zgodnie z 28,(13n.21.)22 nie byo
w aden sposb dostpne czowiekowi, a nawet szeolowi. Uznaje (yTi[.dy; " w 42,2; jak w 9,2)
swoj mao i brak poznania, wyrzeka si samego siebie i korzy si przed Bogiem (42,6).
Wycofuje si z alem ze swoich nierozwanych sw. By moe czstkowo zwykego
ludzkiego poznania (42,5) ma te wyjania, dlaczego Hiob skierowa swoj bolesn
skarg przeciwko Bogu.
Rozmieszczenie dodatkw tej warstwy jest dosy charakterystyczne. 9,2-14 poprzedza
bezporednio sdowe wystpienie Hioba, moment, od ktrego zaczyna dy on do
rozprawy sdowej z Bogiem, majcej wykaza jego niewinno. Na samym kocu
redaktor narzuca mu skruch i wycofanie si ze sporu z Bogiem (40,3-5; 42,2-6). W ten
sposb cay spr sdowy Hioba z Bogiem zostaje otoczony uznaniem przez Hioba swej
immanentnej saboci i nieczystoci. Ponadto gdy Hiobowi nie udaje si doprowadzi do
rozprawy z Bogiem (13,23 z powodu, jak mona sdzi, milczenia Przeciwnika),
redaktor przeksztaca jego skarg na niezrozumiae Boe karanie i wrogi nadzr w
akceptacj niemonoci sdzenia si skalanego czowieka si z Bogiem (14,3n).
Cho w kolejnych mowach Hiob nie porzuca jzyka rozprawy sdowej, to dominuje w
nich nuta przewiadczenia o Boym sprawiedliwym rozstrzygniciu na jego rzecz
720

Redakcyjne rozszerzenia

(16,18n; 19,25-27), tak e redaktor nie uzna by moe za stosowne, by w nie ingerowa.
Ponadto Hiob formuuje jeszcze nierealne yczenia (17,3, a zwaszcza 23,3-12*). Jeli
temu redaktorowi zawdziczamy 23,13-16, to oznaczaoby, e Hiob jeszcze raz musia
uzna wyszo jedynego Boga, ktry ma prawo uczyni, co zechce. Ponadto redaktor
kae mu zgani samego siebie (21,22) za prb pouczania Boga.
Poniewa Elifaz i Bildad (4,17; 15,14; 25,4) postuluj immanentn nieczysto,
grzeszno czowieka, to omawian warstw nazwiemy warstw akceptacji immanentnej
ludzkiej nieczystoci. Hiob akceptuje bowiem t tez przyjaci i wyciga z niej
konsekwencje dla swej postawy przed Bogiem (9,2; 14,4; 42,2.6).
M. Witte, Vom Leiden, s.192.215nn zalicza 9,2-14, w ktrych Hiob akceptuje z jednej strony tre
tekstw z Majesttsredaktion, a z drugiej strony opinie przyjaci z 4,17; 15,14; 25,4 (nalece jego
zdaniem do pierwszego po mowach Elihu rozszerzenia, Niedrigkeitsredaktion, ktra ma obejmowa te
40,3-5; 42,2-6*), do Gerechtigkeitsredaktion.
Poniewa wtrna mowa Hioba z rodz.26 (warstwa Boej mdroci) jest krytyczn odpowiedzi na
sowa Bildada (i przyjaci w ogle; 26,2-4), to warstwa Boej mdroci musi by postrzegana jako
pniejsze uzupenienie ni rozdz.25. Jeli mowa Bildada z rozdz.25 jest wtrna (M. Witte zalicza j do
Niedrigkeitsredaktion; zob. te 1.5.2), to komplikowaaby si proponowana tutaj historia powstawania
Hi, gdy trzeba by uwzgldni istnienie jeszcze jednej, dodatkowej warstwy (poprzedzajcej te
warstw akceptacji immanentnej ludzkiej nieczystoci). J. van Oorschot, Die Entstehung, s.182n
przesuwa Niedrigkeitsredaktion M. Wittego na koniec procesu powstania Hi, co wprawdzie uatwia
datowanie procesw redakcyjnych, ale przeocza fakt, e 26,14 (zw. 26,2-4) jest reakcj na widoczne we
fragmentach, nalecych do tej redakcji, roszczenie wywodzenia goszonych sdw z Boego
objawienia (4,16; 15,11). Z kolei M. Witte czy 40,3-5; 42,2-6* z Niedrigkeitsredaktion. Te (dwie)
krtkie odpowiedzi Hioba pokrywaj si jednak z jego stwierdzeniami z 9,2-4.5-14, a 42,5 jest
najprawdopodobniej recepcj 28,22. Ponadto Hiob uznaje w nich swoj ludzk sabo (nawet jeli nie
posuguje si w nim wbrew M. Wittemu, Vom Leiden, s.177 terminologi hamartiologiczn). O
dziwo z Gerechtigkeitsredaktion nie czy te 14,3n (dodatkiem jest wg niego take 14,1*), uwaajc je
za niemoliwe do jednoznacznego przyporzdkowania (s.192). Z drugiej za strony wcza do niej
fragmenty, w ktrych Hiob potwierdza funkcjonowanie nauki o sprawiedliwej odpacie, takie jak:
24,13-24; 27,7-10.13-23. Jeli jednak Hiob uznaje, e wszyscy ludzie s winni, to rozrnienie na
niegodziwych i prawych zostaje zniesione. Teksty postulujce, e Bg sprawiedliwie i nieuchronnie
odpaca grzesznikom, i bazujce na rozrnieniu na grzesznikw i pobonych, nie daj si pogodzi z
tez, e kady przed Bogiem jest winny, nie wyczajc niezwykle prawego Hioba. Wszyscy musieliby
zosta unicestwieni. Z tego samego wzgldu z t warstw nie da si czy rozszerze z 12,4a-b; 17,8-9
(wbrew M. Wittemu), w ktrych doceniono pozytywny wymiar szyderstwa pobonych z nieszczcia
niegodziwego. Rozrnienie na sprawiedliwych i bezbonych zostao wprost wyraone w 17,8. Mamy
wic do czynienia jeszcze z kolejnym opracowaniem Hi w duchu tradycyjnej teologii, reprezentowanej
przez przyjaci.

721

Historia redakcji

2.3.3.

Warstwa sprawiedliwej odpaty

Nie do pogodzenia z wczeniejszymi sowami Hioba, jak i z powyej wymienionymi


uzupenieniami s fragmenty, ktre przywracaj i powtarzaj nauk przyjaci o
sprawiedliwej Boej odpacie i karze nieuchronnie spadajcej na niegodziwcw, a ktre
zostay woone w usta Hioba: 24,13-24; 27,7-10.13-23 (wraz z tekstowo i interpretacyjnie problematycznym 19,29a[korekta]). Poniewa nikczemnicy ami Boe przykazania
(24,13-17), spada na nich straszna zagada (24,[17.]18-24; 27,13-23). Co wicej, Hiob ma
yczy swoim wrogom losu, ktry spotyka niegodziwych (27,7-10). Czy takie
rozszerzenia s wyrazem tego, e redaktorzy (i czytelnicy) ksigi nie mogli pogodzi si z
wnioskami z niej pyncymi? wiat okazuje si by pozbawiony moralnego porzdku, los
pobonego, ktry usiuje y zgodnie z Boymi przykazaniami w najlepszym przypadku
niczym nie rni si od (nie)doli bezbonika. Skoro na kocu Bg przyzna racj Hiobowi
(42,7n), to jeli nauka o sprawiedliwej odpacie miaa zachowa swoj wano, Hiob
musia j jednoznacznie potwierdzi. Tym samym skorygowana zostaa skarga Hioba na
obojtno Boga wobec cierpie biedakw, poszkodowanych przez los i niegodziwcw
(24,1-12). Nawet jeli niegodziwcy na krtko ciesz si powodzeniem (24,23n), to
zagada ich nie ominie. 27,11n nie wprowadza ju teraz pouczenia Hioba o mdroci
dostpnej tylko Bogu (28,1-27), ktra sprawia, e niedola sprawiedliwego staje si
nierozwizywaln zagadk, lecz o tym, e cakowite unicestwienie jest nieuniknionym
udziaem bezbonego (27,13-23). Rozszerzenia kolejnej warstwy ponownie skoncentrowane s trzecim cyklu mw. Po wszystkich niepokojcych sowach, ktre Hiob
wypowiedzia (zw. 21,7-33; 24,1-12), i zanim zoy lubowanie swej niewinnoci
(rozdz.29-31*), redaktor kae mu uniewani swoje niesuszne tezy. Bezbony
nikczemnik nie zostanie oszczdzony, gdy dosignie go kara, a pobony moe mie
nadziej na swj ostateczny triumf, ktry sta si te udziaem Hioba (zob. 42,7-17).
Poniewa wyrane rozrnienie na pobonych i bezbonych ley rwnie u podstaw
rozszerze 12,4a-b; 17,8-9, mona wnosi, e przynale one do tego samego opracowania redakcyjnego. Wskazywayby one na pozytywny wymiar szyderstwa z nieszczcia
bezbonego (podobnie jak w 27,7-10), ktre wzmacnia determinacj niewinnych do
trwania przy Boych przykazaniach (por. 24,13-17). Motyw szyderstwa z niegodziwego,
ktrego Bg umierca, pojawia si te w 27,23. Zgodnie jednak z kontekstem tych
dodatkw przedmiotem szyderstwa jest sprawiedliwy Hiob. Czy wic jego nieszczcie
wbrew jego wasnym twierdzeniom oraz prologowi i epilogowi ma dowodzi, e dopuci
si nieprawoci? A moe redaktor niezbyt rozwanie poszerzy mowy Hioba, chcc
pokaza, e sprawiedliwi nie tylko maj prawo do takiego szyderstwa, ale i spenia ono
wrcz wan, budujc rol? W kadym razie z niedoli niegodziwych miaby szydzi
nawet Hiob (jak w 24,18-24 i 27,13-23). Raczej obiektem szyderstwa nie s przyjaciele,
ktrzy zgodnie z 42,7n obiyli si faszywymi sowami o Bogu, skoro dodatki te
potwierdzaj ich nauk o sprawiedliwej odpacie.
722

Redakcyjne rozszerzenia

Jak si wydaje, rozszerzenia tej warstwy pojawiaj si jedynie wtedy, gdy szyderstwem posuguj si poboni, tj. przyjaciele, ktrzy byli przez tego redaktora
przypuszczalnie dobrze oceniani. S to ludzie yjcy bezpiecznie (12,5) i stanowicy
najblisze otoczenie Hioba (17,2.6; ale por. ich krytyka przez Hioba z 17,4). Natomiast
gdy szyderstwo nadchodzi ze strony sabiej nakrelonych grup, ktre nie s automatycznie
zwizane z trjk przyjaci (16,10n; 19,18; 30,1-10.12-14), lub wynika bezporednio z
Boego przeladowania (16,9.11; 19,9.20n; 30,11), nie natrafiamy na takie rozszerzenia.
Wyjtkiem mogyby by 6,15-21, ale wydwik tych wierszy mia by moe korygowa
6,14, ktry przestrzegaby przed porzucaniem czy rezygnowaniem z ludzkiej (czyli
przyjaci) przychylnoci i bojani Boej. 6,14 jednak jest bardzo niejasny49.
Interpretacja trudnego wiersza 13,16 daje si pogodzi z bezporednim kontekstem, tak
e trudno byoby z wiksz doz pewnoci wnioskowa o jego wtrnoci (zob. 1.6.2 i
komentarz w Czci 1). Przymiotnik @nEx' mgby jednak sugerowa przynaleno do tej
warstwy. Odrzucenie przez Boga bezbonych wskazuje na albo zapowiada prawym
(Hiobowi) ocalenie i powodzenie.
Hiob staje si wic nauczycielem prawych, wzmacniajc ich we waciwej postawie i
pokazujc, e trzymanie si Boych przykaza (por. 23,12 oraz 24,13-17) spotyka si
wczeniej czy pniej z odpat (nagrod czy odszkodowaniem), ktrej on sam
dowiadczy (42,11nn). W ten sposb nauczaby prawa witego Boga, Tory (6,10b),
wartoci bojani Boej, ktra polega na unikaniu zego, i spoecznoci z blinimi (28,28;
6,14?)50. Rozszerzenia, w ktrych Hiob wystpuje jako nauczyciel przykaza Boych,
zdaj si pokazywa, e Hiob czerpie z nich jedyn si i nadziej (6,10b). Przykazania s
kwintesencj Boej mdroci (28,28), a ich amanie zostanie po krtkiej zwoce ukarane
(24,13-24). Nie tylko kara, ale i powodzenie ley w Boych rkach (21,16), czemu Hiob
zawiadcza swoim przykadem i swoimi ustami.
Wprawdzie mona mie wtpliwoci co do pierwotnoci 21,16, ale saboci
przypisywania 21,16 do tej (i kadej innej) warstwy redakcyjnej jest fakt, e takie
rozumienie tego wiersza w bezporednim kontekcie nie jest oczywiste (identyczny
problem jak w przypadku 12,4a-b; 17,8-9), oraz wyrane terminologiczne pokrewiestwo z 10,3b. Czy 10,3b rwnie miaoby by odleg przestrzennie (auto)korekt tych
wczeniejszych sw Hioba (por. te 12,6; 9,24 oraz 21,7nn)?
O przestrzeganiu sw Boych zawartych w przykazaniach (hw"cm. i) czytamy ponadto w
23,12. Ocalenie Hioba, czy raczej jego uniewinnienie (23,7) zaley jedynie od przestrze49

Zob. 1.4.2 i komentarz do tego wiersza w Czci 1.


J. van Oorschot, Die Entstehung, s.176 przypisuje tak nauczajc rol Hioba redakcji (GottesfruchtRedaktion), ktra poczya ramy narracyjne (poszerzajc je) i cz dialogow, rozszerzajc j o
fragmenty, ktre powyej zaliczono do warstwy Boej mdroci (Majesttsredaktion u M. Wittego):
12,7-13,2; 25,5n.11n; 26; 28; 29,1; 39,13-18. Powstaje wtedy trudny do pokonania problem (wtrnego)
zakoczenia 28,28 (zob. 1.13.2) oraz sprzecznoci pomidzy 13,1n a 28,1-27; 26,14 czy 12,16nn. Jak
wyjani 26,2-4, jeli Niedrigkeitsredaktion (czyli wikszo rozdz.25) miaaby by pniejsza (zob.
powyej)?
50

723

Historia redakcji

gania Boego prawa. Trudno byoby jednak wnioskowa o wtrnoci tego wiersza, chyba
e cae zapewnienie Hioba z 23,10-12 miaoby by redakcyjnym rozszerzeniem (ale zob.
1.10.2).
By moe do takiego nauczania Hioba naleaoby wskazanie na mechanizm, ktry
czowieka poddajcego si dzy prowadzi do zagady (31,12), automatycznie sprowadzajc na niego niedol, ktra byaby kar wynikajc z nauki o sprawiedliwej odpacie. Jeli
wtrne miayby by rwnie 31,1-3, to trzeba by je przypisa redaktorowi tej warstwy.
Wiersze te tak samo jak 31,12 podkrelaj zgubne konsekwencje nieprawoci zwizanych
z seksualnoci (31,1) i funkcjonowanie sprawiedliwej odpaty, gdy losem, ktry Bg
wyznaczy zoczycy, jest nieszczcie i zguba (31,2n). Natomiast brak przesanek
pozwalajcych czy z t warstw (lub z ktr z wczeniejszych) pozostae redakcyjne
rozszerzenia w ostatniej mowie Hioba: 31,38-40a i 29,25b51.
Warstw t zgodnie z podstawowym przesaniem nalecych do niej dodatkw
redakcyjnych nazwano tutaj warstw sprawiedliwej odpaty. Bg jest gwarantem
funkcjonowania takiej odpaty i adu moralnego wiata.
2.4.

Datowanie

Przy omawianiu redakcyjnego modelu powstania Hi konieczne jest rozwaenie kwestii


datowania kolejnych procesw redakcyjnych oraz czynnikw zewntrznych (historycznych), majcych wpyw na dziaalno redaktorw, ktrzy wzbogacili wczeniejszy
materia nowymi treciami52. Jednak w Hi, ktra powicona jest oglnoludzkiej
problematyce prawdziwej bogobojnoci i cierpienia prawego czowieka (Hioba), brakuje
jakichkolwiek wzmianek, ktre pozwalayby na jej wizanie z jakimi konkretnymi
wydarzeniami historycznymi53. W takim razie datowanie ostatecznej postaci Hi, jak i
wczeniejszych etapw jej ksztatowania54 jest niezwykle trudne, a moe nawet
niemoliwe. Jedynymi wskazwkami, jakimi dysponujemy, s sownictwo i uyte
wyobraenia55.
Jak pokazuj staroytne, orientalne teksty, problem niezawinionego cierpienia pojawia
si w literaturze tamtego obszaru bardzo wczenie56. Za przykad moe posuy Ludlul
51

W tym ostatnim przypadku moe chodzi o tzw. Textpflege jakiego pniejszego redaktora, kopisty,
ktry chcia poczy przywdcz funkcj Hioba (29,29a; zob. te 29,7nn) z jego trosk o biedakw
(30,25); por. te jego wasne samoponienie (30,28-31).
52
J. Slawik, Egzegeza, s.136 (i przywoana tam dalsza literatura).
53
C. Kuhl, Literarkritik, s.315; R. Smend, Entstehung, s.202; H.D. Preu, Einfhrung, s.102. O
metodologii datowania tekstw J. Slawik, Egzegeza, s.136nn.
54
Nawet w literaturze z zakresu wstpu do ST wyraane jest przekonanie, e powstawaa w duszym
okresie czasu: H.D. Preu, Einfhrung, s.102 i in.
55
Wbrew nadmiernemu optymizmowi niektrych badaczy (np. E.A. Knauf, Supplementa Ismaelitica,
s.25nn; R. Albertz, Der sozialgeschichtliche Hintergrund, s.107nn), ktrzy sdz, e w prologu/epilogu
czy niektrych mowach Hioba mona odnale aluzje historyczne, umoliwiajce bezwzgldne
datowanie tych czci (zob. te poniej, a do propozycji Knaufa komentarz do prologu w Czci 1).
56
Zob. L. Schwienhorst-Schnberger w E. Zenger, Einleitung, s.301.

724

Datowanie

bel nemeqi57 (zwany te Babiloskim Hiobem) lub Babiloska teodycea58. Pierwszy z nich
to skarga na niezasuone cierpienie, datowana na VIII-VII w. p.n.e.59 Z kolei Babiloska
teodycea to dialog cierpicego z przyjacimi, datowany pomidzy XII a VIII w. p.n.e. 60
Powiadczaj one, e zarwno problem niezawinionego cierpienia, jak i spr toczony w
postaci dialogu nie musi by datowany na pny okres (powygnaniowy). Jednak Hi nie
moga zosta napisana tak wczenie, co wynika ju nawet z jej przynalenoci do trzeciej,
najpniejszej czci kanonu, tj. Pism61. Jeli za prologiem i epilogiem miaoby si
ukrywa starsze podanie (42,11*), to jego korzenie mog by wzgldnie wczesne62,
zwaszcza e w Ez 14,14.20 wspomina si Hioba jako dobrze znanego bohatera63. Czy to
samo mona by powiedzie o czci dialogowej? W kadym razie problem niezasuonego cierpienia jednostki czy niefunkcjonowania sprawiedliwej odpaty w ST nie pojawia
si przed okresem wygnania64.
Dla pierwszej postaci ksigi mona odnale w ST szereg paraleli, ktre mog
podpowiada, kiedy moga ona zosta napisana. Zorzeczenie (w powizaniu ze skarg)
przeciwko dniu swojego urodzenia w rozdz.3 zwizane jest z Jr 20,14-18 (przeom VII i
VI w. p.n.e.), posta szatana (1,7-12; 2,1-7) z Za 3,1n (ok. 515 r. p.n.e.), opis z 42,16n z
kapaskimi genealogiami z Rdz 5 i 35,28n (V w. p.n.e.), przytoczone w 21,15 sowa
niegodziwych z Ml 3,14 (koniec IV w. p.n.e.)65. Liczne pokrewiestwa treciowe z Syr nie
ograniczaj si do ktrego konkretnego etapu powstawania Hi: 3,13 Syr 30,17; 31,1
Syr 9,5nn; 31,12 Syr 6,1n; 9,2 i 25,4 Syr 8,5b; 25,4b Syr 10,18b; 28,2.27 Syr 1,9
itp.66 Podobnie ma si sprawa z Kzn (Hi 3,16 Kzn 6,3; Hi 14,21 Kzn 9,5.10)67 czy Tb
(np. Hi 31,16 Tb 4,7-11; Hi 31,20 Tb 4,16)68. A wtrne rozszerzenie 12,22 jest zalene
od (aramejskiego) Dn 2,20-2369. Ponadto M. Witte wskazuje na zwizki warstwy

57

ANET, s.596nn; TUAT III/1, s.110nn; GAT 1, s.162nn (polski przekad K. yczkowska, Babiloska
literatura sapiencjalna, s.30nn).
58
ANET, s.601nn; TUAT III/1, s.143nn; GAT 1, s.157nn.
59
H.-P. Mller, Hiobproblem, s.49nn; Ch. Uehlinger, Hiob im altorientalischen Kontext, s.138nn.
60
H.-P. Mller, Hiobproblem, s.51nn; Ch. Uehlinger, Hiob im altorientalischen Kontext, s.146nn.
61
R. Smend, Entstehung, s.202.
62
W.H. Schmidt, Wprowadzenie, s.279.
63
G. Fohrer, Studien, s.45 wyciga z tego wniosek, e legenda o Hiobie bya znana w okresie
wczesnowygnaniowym (por. te 1.1.2).
64
H.D. Preu, Theologie 2, s.154n.
65
Zob. komentarze w Czci 1 oraz R. Smend, Entstehung, s.202; G. Fohrer, KAT, s.42. O datowaniu
dodatku Za 3,1-7 A.P. Kluczyski, Koncepcja wadzy, s.75-82, o P i Jr W.H. Schmidt, Wprowadzenie,
s.86n.203, o Ml R.L. Smith, MicahMalachi, s.298n.
66
Zob. komentarze w Czci 1 oraz M. Witte, Vom Leiden, s.195nn; F.V. Reiterer, Das Verhltnis Ijobs
und Ben Sira, s.403nn (zestawienie na s.428).
67
O datowaniu Kzn (2. poowa III w. p.n.e.) Th. Krger, Kohelet, s.39; por. te W.H. Schmidt,
Wprowadzenie, s.275.
68
Datowana na ok. 200 r. p.n.e. ( H. Schngel-Straumann, Tobit, s.39), a ostateczna redakcja powinna
nastpi w pierwszej poowie II w. p.n.e.
69
Wg K. Kocha (Daniel 1, s.124n) Dn 2 (spisanie) mona datowa na w III w. p.n.e. w diasporze yjcej
na wschd od Babilonu, a hymn Dn 2,20-23 wykazuje zwizki z literatur qumrask (s.117). Zwizki z

725

Historia redakcji

redakcyjnej nazywanej Niedrigkeitsredaktion z apokryficzn HenEt 80-81 (dla Hi


4,12-21), ktr datuje na III w. p.n.e., oraz z pimiennictwem qumraskim (np. wyraenie
zrodzony z kobiety z Hi 14,1; 15,14; 25,4 poza Syr 10,18 wystpuje jeszcze w 1QS 11,21;
1QH 5,20; 21,1.8-9; 23,12-13; por. te Mt 11,11; k 7,28), ktre datuje na II w. p.n.e.70 W
Hi, poczwszy od jej pierwszej postaci, posuono si sownictwem znanym z modszych
tekstw ST (np. 1,15; 42,16; 3,8; a zw. 1,1a spokrewniony z Est 2,571 czy 42,16 z Ezd
9,1072) oraz arameizmami (np. hdx w 3,6; *hby w 6,22; vwj w 9,26; agf w 12,23; ljq w
13,15 i 24,14; hwxa w 13,17, @la pi. w 15,5; hwx w 15,17; dhef' w 16,19; rqy w 31,26 itd.)73.
Sownictwo wskazuje na stosunkowo pne powstanie nawet najstarszego ksztatu
ksigi74. W datowaniu Hi due znaczenie przypisuje si wzmiance o Hiobie z Syr 49,9
(hebr.; ok. 190 r. p.n.e.), wedug ktrej Ezechiel wymienia Hioba (por. Ez 14,14.20) jako
cierpicego sprawiedliwego75. Powiadcza ona jednak jedynie znajomo tradycji
Ezechielowej, a nie Hi w takim czy innym ksztacie76.
W opinii wielu komentatorw Syr 49,9 wyznacza terminus ad quem: O. Eissfeldt, Einleitung, s.521;
A. Weiser, ATD, s.12n; G. Hlscher, HAT, s.7; G. Fohrer, KAT, s.42; F. Hesse, ZBK, s.13; J. Ebach,
Art. Hiob/Hiobbuch, TRE XV, 360n; R. Smend, Entstehung, s.202; O. Kaiser, Einleitung, s.393; T.
Brzegowy, Pisma mdrociowe, s.84; G. Ravasi, Hiob 1, s.43 (starsi komentatorzy nie sigali tak pno,
liczc si z wczeniejszym powstaniem Hi w dzisiejszym ksztacie: F. Delitzsch, BC, s.13nn; N. Peters,
EHAT, s.46; K. Budde, HK, s.LV; P.P. Szczygiel, HSAT, s.26nn; M.H. Pope, AncB, s.XL). S.R. Driver,
G.B. Gray, ICC, s.lxv-lxvi jednak susznie zauwaaj, e Syr 49,9 odnosi si do osoby znanej z Ez (tak
te H.-M. Wahl, Schpfer, s.182; podobnie M.H. Pope, AncB, s.XL), przez co powiadczaaby raczej
nieznajomo Hi, tak e terminus ad quem mona by przesun nawet na ok. 100 r. p.n.e. (cho
ostatecznie uwaaj, e ksiga zostaa napisana najprawdopodobniej w V w. p.n.e.). W rzeczywistoci
terminus ad quem wyznaczaj dopiero Targumy (najstarszy zachowany fragment z tekstem Hi miaby
pochodzi zdaniem H.D. Preua (Einfhrung, s.70n) z II-I w. p.n.e. (M.H. Pope: z przeomu tych
wiekw) czy G (przekad Hi musia nastpi, pomijajc pniejsze uzupenienia, przed 100 r. p.n.e.; M.
12,22n wskazuj jednak, e musiao doj do kontaktu obu (Dn 2 i Hi) spisanych tradycji (po 165 r.
p.n.e.?).
70
Vom Leiden, s.198nn (o datowaniu HenEt na s.198n i przyp.21; por. te R. Rubinkiewicz, Apokryfy,
s.142; o datowaniu najbliszych paraleli z 1QH i 1QS na s.200 przyp.28 i s.204). M. Witte (s.205nn)
pierwotn kompozycj i wszystkie warstwy redakcyjne sytuuje ostatecznie w III i II w. p.n.e. (s.220).
71
O datowaniu Est na III lub II w. p.n.e. W.H. Schmidt, Wprowadzenie, s.266; E. Zenger, Einleitung,
s.271.
72
S. Grtz, Das Edikt des Artaxerxes dowodzi, e literacki ksztat historii Ezdrasza (Ezd 7-10 i Ne 8*)
pochodzi z czasw helleskich, prawdopodobnie wczesnoptolemejskich (zw. s.285).
73
Zob. S.R. Driver, G.B. Gray, ICC, s.xlvi-xlvii; G. Fohrer, KAT, s.42 przyp. 57 i komentarze w Czci
1.
74
Zob. R. Smend, Entstehung, s.202.
75
G. Sauer, Sirach, s.333n (o datowaniu na s.22; a J. Marbck w E.Zenger, Einleitung, s.367n twierdzi,
e Syr powstaa w duszym procesie). Wtpliwe, by Syr 6,10 mg powiadcza znajomo Hi (K.
Schmid, The Authors of the Book of Job, s.149).
76
G. Sauer, Sirach, s.334 uwaa, e Syrach cytuje Ezechiela (w przeciwiestwie do Picioksigu, ksig
prorockich Iz, Jr, Ez i dwunastu prorokw mniejszych nie mwi si w tym przypadku o ksidze, ale o
cierpicym sprawiedliwym znanym w ST).

726

Datowanie

Witte, The Greek Book of Job, s.53). W takim razie terminus ad quem trudno byoby ustala przed 100 r.
p.n.e. (M.H. Pope), z czego jeszcze nie wynika, e dotyczyby on Hi w obecnej postaci. Nawet jesli
4QpalaeoIjobc (4Q101) ze wzgldu na rodzaj pisma trzeba datowa na 2. poow III w. p.n.e. (E. Tov,
Der Text der Hebrischen Bibel. Handbuch der Textkritik, s.87n), to powiadcza istnienie najwyej
pierwotnej Hi, gdy fragmenty tego zwoju zawieraj jedynie par wierszy: 13,18-20.23-27; 14,13-18
(zob. A. Tronina, Tekst Ksigi Hioba w wietle rkopisw z Qumran, s.49).

Z tego przegldu wynika, e powstanie pierwszej formy ksigi (cze dialogowa


otoczona ramami narracyjnymi), nawet jeli opieraaby si na starszych przekazach
(literackich?), trzeba czasowo sytuowa w okresie zblionym do Syr, w 2. poowie III (lub
na pocztku II) w. p.n.e. Znaczco wczeniejsze jej datowanie prowadzioby do dalszych
interwencji literackokrytycznych oraz zaskakiwaoby, e w Syr pomimo wzmianki o
Hiobie z 49,9 nie znalazo si adne odniesienie do przedstawienia osoby Hioba z Hi.
Podobnie rzecz ma si z kolejnymi warstwami, ktre trzeba prawdopodobnie datowa na
II w. p.n.e.77 W przypadku warstwy sprawiedliwej odpaty mona by pyta, czy osabienie
prawych w ich pobonoci z powodu powodzenia niegodziwych przeladowcw (por.
17,7n) i znaczenie determinacji w trwaniu przy Torze (6,10b; 28,28 czy 23,13nn) nie
naley kojarzy z czasami, ktre przyczyniy si do rozwoju literatury apokaliptycznej78.
Wtedy rwnie moglibymy sytuowa j czasowo w (drugiej poowie) II w. p.n.e. (a
nawet pniej).
Wskazwki dla datowania Hi prbowano odnale te dziki badaniom z zakresu historii spoecznej.
Wg R. Albertza (Der sozialgeschichtliche Hintergrund, s.107-134; zob. te H.D. Preu, Einfhrung,
s.102n) Hiob wyranie podkrela swoj przynaleno do bogatej klasy wyszej (rozdz.29-31), ktra
kierujc si pobonoci, ze szczegln trosk odnosi si do warstw spoecznie upoledzonych
(29,12-17.21-25; 31,24n). Obok nich istniaa take inna, przynaleca do bogatej warstwy wyszej
grupa, ktra bez oporw wykorzystywaa biedakw (22,5-9; 20,19; 24,3.9). Postawa wraliwej
spoecznie elity wbrew wasnym oczekiwaniom (29,18-20) nie tylko nie przynosia jej adnej korzyci,
lecz cigaa na ni niepowodzenia (30,1.15), podczas gdy bogaci niegodziwcy cieszyli si
powodzeniem i uznaniem (21,7nn). Kolejn grup spoeczn opisuj pojcia !Ayb.a,, lD; i ynI[', ktre nie
odnosz si do maorolnych chopw (jak w literaturze z VIII-VII w. p.n.e.), lecz wymieniane obok
wdw i sierot oznaczaj tych, ktrzy w ogle utracili ziemi, a wraz z ni ekonomiczn niezaleno.

77

Tak te mniej wicej M. Witte, Vom Leiden, s.204n.214n.219nn, nawet jeli zbyt optymistycznie
ocenia moliwo ustalenia precyzyjniejszych ram czasowych powstania poszczeglnych warstw
redakcyjnych. Wbrew nadziejom M. Leuenbergera (Die personifizierte Weisheit, s.372), ktry z punktu
widzenia historii tradycji sytuuje Hi 28 przed Prz 8 i datuje go tym samym na IV-III w. p.n.e., nie jest
moliwe, by mg to by sposb na pewniejsze datowanie. Prowadzioby to do wykluczenia z pierwszej
postaci ksigi i warstwy mdroci Boej wielu fragmentw zwizanych wyranie z Est, Syr, Tb itp.
Przede wszystkim jednak trzeba by wykaza, e rozwj poszczeglnych tradycji i wyobrae przebiega
liniowo. Jest to z pewnoci zaoenie nieprawdopodobne; zob. G. von Rad, Teologia, s.345n w
odniesieniu do teologicznego rozwinicia dawnej mdroci. Z tego samego wzgldu wniosek M.
Wittego (s.208), e rozdz.28 jest modszy ni Syr 1 i 24 jest trudny do utrzymania.
78
O literaturze apokaliptycznej, jej tle historycznym, roli i datowaniu J. Maier, Midzy Starym a Nowym
Testamentem, s.138nn; zob. te G. von Rad, Teologia, s.597nn.

727

Historia redakcji

Najemni robotnicy i niewolnicy zdaj si by bardzo liczn grup (7,2n; 6,22n). Cho opozycja midzy
pobonymi biedakami i bogatymi niegodziwcami czciej dochodzia do gosu w ST (Ps 37; 49; 73) 79, to
nie ma ona wikszego znaczenia w Hi. Tutaj spr toczy si midzy dwiema grupami arystokracji, z
ktrych jedna zainteresowana bya przeciwdziaaniem dalszemu uboeniu pokrzywdzonych, ale sama
popadaa w bied z powodu swego zaangaowania spoecznego. Fakt, e nie zyskuj sprawiedliwej
odpaty, prowadzi mia do pojawienia si problemu teodycei. rde tego konfliktu R. Albertz
doszukuje si w okresie perskim, w ktrym z powodu wysokich danin na poczet podatkw nastpi
upadek ekonomiczny mniej znaczcych, ale bardzo liczebnych rodzin. W konsekwencji dugi
doprowadziy je do utraty gospodarczo niezbdnej ziemi, ktr komasowali potni obszarnicy (22,6;
por. Ne 5,1-5). Podobny los spotka mia arystokratw zatroskanych o los zuboaej ludnoci (31,31n;
por. Ne 5,14nn). Ich rozczarowanie byo ogromne (29,18-20; 30,26; por. Ne 5,19; te Iz 29,17-21).
Rekonstrukcja R. Albertza nie jest pozbawiona trudnoci. Czy powodem upadku Hioba moga by jego
troska spoeczna (i dziaania zwizane z odpowiedzialnoci za biednych), tym bardziej e jej
najistotniejszym elementem bya obrona ich w sdzie? Zgodnie z prologiem Hiob traci mienie i rodzin
w wyniku naturalnych katastrof i napadw bandyckich grup. Choroba rwnie nie daje si powiza z
postulowanymi zmianami spoecznymi. Czy spr przyjaci z Hiobem daje si postrzega na tle tego
domniemanego konfliktu spoecznego pomidzy dwiema grupami wrd arystokracji? E.S.
Gerstenberger, Perserzeit, s.286 wyraa zasadne wtpliwoci, czy za postaciami, ktre reprezentuj
pewne oglnoludzkie dowiadczenia, mona doszukiwa si konkretnych problemw spoecznych. H.J.
Hermisson, Notizen, s.293 (zob. te J.M. Oesch, Ijob ein Buch der Reichen?, s.281nn) susznie
podkrela, e bogactwo Hioba jest tradycyjn oznak powodzenia, a nie przynalenoci do klasy
spoecznej, tym bradziej e Hioba dotyka nie tylko utrata mienia, ale i choroba. Z drugiej strony Ne 5
zdaje si mwi przede wszystkim o protestach popadajcych w dugi i uboejcych Judejczykw (por.
E.S. Gerstenberger, Perserzeit, s.96), podczas gdy Hiob i przyjaciele s nie-Izraelitami. Gwatowne
uboenie ludnoci w Judei i na innych obszarach krlestwa Seleucydw nastpowao rwnie w wyniku
szybkiego wzrostu poboru podatkw za Antiocha III i Antiocha IV w cigu II w. p.n.e. (E. Haag, Das
hellenistische Zeitalter, s.102-104; J.M. Oesch, Ijob ein Buch der Reichen?, s.288nn).

Pomijajc wczeniejsze przekazy, ktre przypuszczalnie legy u podstaw ram


narracyjnych i czci dialogowej, a o datowaniu ktrych nie da si nic powiedzie, proces
powstawania Hi trzeba datowa na koniec III i w II w. p.n.e.80 Niestety prowadzi to do
79

Na koniec V w. p.n.e. Hi datuje M. Khlmoos, Auge, s.289n, za czym miaoby przemawia, e bogaty
niegodziwiec wiadomie przedstawia siebie jako bezbonika (21,14n; 22,13n), co sytuowaoby powstanie Hi w okresie bliskim Ps 73 i Ml 3. Datowanie Ps 73 jest bardzo trudne, o problematyce za
datowania uzupenie w Ml 3 zob. E. Zenger, Einleitung, s.530 tak wczesne datowanie Ml 3 jest
nieprawdopodobne.
80
Na czasy helleskie (pomidzy 188-170 r. p.n.e.) Hi datuje te M. Treves, The Book of Job, s.266nn,
ale w oparciu o wtpliwe podstawy. Mimo to na uwag zasuguje jego teza, e autor Hi musia zna
dziea greckich autorw, przede wszystkim (zaginione) dzieo filozofa Menipposa, zmarego ok. 325 r.
p.n.e., ktry mia stworzy dialog filozoficzny, bdcy mieszank prozy i poezji (s.262nn; poczenie
prozy z fragmentami poetyckimi pojawia si ju w Rozmowie zmczonego yciem ze swoj dusz i
Mdroci Ahiqara, ale ma ono inny charakter; zob. J. Gray, The Book of Job in the Context of Near
Eastern Literature, s.266) czy zasad poetyki Arystotelesa i Neoptolemosa z Pary (przywoanego przez
Horacego), wedug ktrych rozwizanie akcji miao wynika z samej akcji, a nie opiera si na boskiej

728

Podsumowujce zestawienie

wniosku, e wieloetapowy proces redakcyjny mia miejsce w stosunkowo krtkim okresie


czasu (okoo jednego wieku). Trudno byoby wyznaczy jakie cilejsze historyczne,
spoeczne czy teologicznohistoryczne ramy, ktre pozwalayby na lepsze osadzenie
dziaalnoci autorw i redaktorw w czasie i historii. Tym samym datowanie nie tylko nie
uprawdopodobnia proponowanego modelu redakcyjnego, lecz mnoy wtpliwoci81.
Powodu tego stanu rzeczy mona szuka w tematyce Hi. Ponadto jej historia powstania
moe by wiadectwem tego, e czasy helleskie s okresem, w ktrym wzmaga si
dziaalno literacka w Judei i cieraj si ze sob rne prdy teologiczne. Tak czy
inaczej Hi jest jedn z najpniejszych ksig w Starym Testamencie.
2.5.

Podsumowujce zestawienie

W poniszym zestawieniu uwzgldnia si analizowane czci Hi: prolog, epilog i


mowy Hioba.
1. Legenda o sprawiedliwym Hiobie, 2. Dialog pomidzy cierpicym sprawiedktremu w nieszczciu z pomoc
liwym a blinimi uwaajcymi, e jego
przychodz krewni (42,11*).
nieszczcia s wynikiem nieprawoci
(jaka cz z rozdz.3-24.27.29-31?)
3. Pierwsza posta ksigi, skadajcej si z ram narracyjnych i czci dialogowej:
1,1-2,13 / 3,1-26; 6,1-10a.11-12.15-7,21; 9,1.15-10,22; 12,1-3a.4a.5-6; 13,1-15.
(16?).17-14,2.5-22; 16,1-17,7.(10?).11-16; 19,1-29a(.a[TM]?).b; 21,1-15.(16?).
17-21.23-34; 23,1.3-7.(10-12.13-16?); 24,1-12.25; 27,1-6; 29,2-25a; 30,1-31;
31,(1-3?).4-11.13-37 / jedna mowa Boa (rozdz.31-41*) / 42,7-17.
4. Warstwa Boej mdroci: 6,13; 12,3b.7-25; 17,10(?); 26,2-14; 23,8-9(?); 27,11-12;
28,1-27.
5. Warstwa akceptacji immanentnej ludzkiej nieczystoci: 9,2-14; 14,3-4; 21,22;
23,13-16(?); 40,3-5; 42,2-6.
6. Warstwa sprawiedliwej odpaty: 6,10b.14(?); 12,4a.b; (13,16?); 17,8-9;
19,29a([korekta]?); 21,16; 23,10-12(?); 24,13-24; 27,7-10.13-23; 28,28;
31,1-3(?).12; 31,38-40a(?) i by moe 29,25b.

interwencji (ale zob. 42,7n.10 czy te mow [mowy] JHWH). Ostatnio Ch. Uehlinger, Hiob im
altorientalischen Kontext, s.132nn przedstawia bardziej przekonujco zwizki Hi z literatur
staroorientaln, cho nie odnajduje w niej innego dziea, w ktrym narracyjny prolog i epilog otacza
poetycki dialog.
81
Trudnoci dla historii redakcji Hi wynikajce z datowania dostrzega te J. van Oorschot, Die
Entstehung, s.182.

729

Historia redakcji

2.6.

Hiob przed Bogiem

Niewiele albo zgoa nic nie mona powiedzie o dorobku teologicznym pierwotnego
przekazu o Hiobie i dialogu cierpicego z blinimi. Inaczej ma si sprawa z pierwsz
(uchwytn) wersj Hi. Prawy i bogobojny mdrzec Hiob, bogaty wadca, ukazany na wzr
starotestamentowych patriarchw, ktry cho nie by Izraelit, to kierowa si w swym
caym yciu izraelsk pobonoci, zosta wystawiony na srog, podwjn prb. Obie
prby maj dowie, czy moliwa jest bezinteresowna pobono, a tym samym
prawdziwa bogobojno w ogle (1,9). Dialog Boga z szatanem w prologu ustanawia
wyjtkowy w ST problem: prawdziwa wiara i pobono maj by bezinteresowne. Na to
pytanie w prologu udzielona zostaa pozytywna odpowied. Hiob przyjmuje z Boej rki
swoje nieszczcia i cierpienia, nie odwraca si od Boga (1,21; 2,10). Bogobojny Hiob (w
imieniu ludzi w ogle?) dowid, e bezinteresowna wiara jest moliwa. Czowiek
wyszed z prby obronn rk. Przybycie trjki przyjaci budzi oczekiwanie, e
opowiadanie bdzie miao cig dalszy. Po duszej zwoce i trwajcym siedem dni i nocy
milczeniu Hiob ponownie (po swoich dwch krtkich wyznaniach z 1,21; 2,10) zabra
gos, przeklinajc dzie swego urodzenia i sam fakt przyjcia na wiat (3,3-26), bo w
konsekwencji musi znosi swe teraniejsze fizyczne i psychiczne cierpienia. W tej
mrocznej, przytaczajcej skardze yczy sobie spokoju, jakiego ludzie dowiadczaj w
(wyidealizowanym) szeolu. W jego sytuacji jedyn sensown perspektyw wydaje mu si
grb. W swoim zorzeczeniu nie zwraca si bezporednio do Boga i nie oskara Go, a
tylko porednio wskazuje na niego, jako przyczyn swoich nieszcz.
Po sowach Elifaza z rozdz.4-5 Hiob skary si na wrogo Boga i oskara przyjaci o
nielojalno (6,1-7,21*). Bg jawi mu si upartym nadzorc, ktry ciga czowieka za
najdrobniejsze uchybienie. Zwraca si do Boga z yczeniem, by na ten krtki czas ycia,
jaki mu jeszcze pozosta, odstpi od niego, pozwoli mu na chwil odetchn (7,16-21).
Od swojej teraniejszej egzystencji wolaby mier (7,15). Po mowie Bildada z rozdz.8 w
kolejnej odpowiedzi (9.1.15-10) Hiob poza pragnieniem uzyskania wytchnienia od Boga
(10,20) po raz pierwszy wyraa ch spotkania si z Bogiem w sdzie, jest bowiem
przekonany, e cierpi niewinnie. Bg bez adnego powodu przeladuje go nieszczciami.
Hiob zdaje sobie spraw, e miaby szans w sdzie tylko wtedy, gdyby znalaz si
rozjemca czy sdzia, gwarantujcy uczciwy proces (9,33n). Na razie nawet nie wie, o co
go Bg oskara (10,2). W swej penej pasji skardze (10,2-21) opisuje absurdalne Boe
dziaanie, ktry najpierw go stwarza, by potem unicestwi. Bg wbrew swej wiedzy o
sprawiedliwoci Hioba chce mu dowie winy. Hiob odkrywa ukryty i prawdziwy Boy
zamiar (10,13), polegajcy na tym, by dowie mu win i z ca surowoci go ukara
(10,14-17). Jak si wydaje, Hiob nie widzi adnych szans na uniewinnienie, tak e
procesowe uniewinnienie pozostaje w najlepszym razie jedynie nierealnym yczeniem.
Dowiadcza Boego dziaania jako niezrozumiaego, penego sprzecznoci. Zaostrzeniu
ulega jego spr z Bogiem, a przyjaciele, ktrych w mowie z rozdz.6 ostro zaatakowa,
730

Hiob przed Bogiem

schodz teraz na drugi plan. Po sowach trzeciego z przyjaci, Sofara (rozdz.11) Hiob nie
ustpuje i nadal dy do procesu sdowego z Bogiem (12,1-14,22*). W ramach
przygotowania do niego grozi i krytykuje przyjaci, ktrzy s faszywymi, stronniczymi
wiadkami Boga, i ostrzega ich przed mieszaniem si do procesu (13,2-13; nawizuje w
ten sposb do 6,24-30). Bg bowiem kae niesprawiedliwych, stronniczych wiadkw. Z
oporami i obawami wzywa na proces swojego boskiego Przeciwnika i domaga si
przedstawienia aktu oskarenia (13,23). Jednak najwyraniej nic si nie wydarza i do
spotkania przed wyimaginowanym sdem nie dochodzi. Hiob bolenie si przekonuje, e
Bg unika procesu, ktry dowidby jego niewinnoci. Przechodzi wic do skargi, w
ktrej ponownie ali si na Bo wrogo, tak e byoby lepiej, gdyby Bg si nim
przesta zajmowa (14,6). Formuuje absurdalne yczenie, by Bg ukry go na jaki czas
przed sob samym i swoim niezrozumiaym gniewem w szeolu, a potem przywrci pen
yczliwoci i obdarzajc szczciem relacj z Hiobem (14,13-17). Poniewa proces
sdowy okazuje si niemoliwy, szans byoby przeczekanie Boego gniewu w szeolu.
Nie ma jednak dla niego adnej nadziei, bo czowiek nie moe powrci z krainy
umarych. W ten sposb koczy si pierwszy i zaczyna drugi cykl mw.
Po drugim wystpieniu Elifaza (rozdz.15) Hiob w swej skardze znw wystpuje
przeciwko wrogoci ludzi i Boga (16,1-17,16*). Z powodu cierpie, wiadczcych
przeciwko jego prawoci (16,8), sta si przedmiotem szyderstwa. W kulminacyjnym
momencie tej mowy zwraca si z apelem do ziemi, by wiadectwo jego niewinnie
przelanej krwi nie zostao zakryte, i skada wyznanie o swoim (boskim) wiadku i obrocy
w niebie, ktry wystpi skutecznie po jego stronie i doprowadzi do uniewinnienia, ale ju
po jego mierci (16,18-21). Nie moe liczy na potwierdzenie swojej niewinnoci za
ycia, chyba e Bg porczyby samemu sobie za niego (17,3). Szydzcy z niego
przyjaciele, ktrym Bg odebra rozum, nie zostan wywyszeni (17,4). Mow tak samo
jak poprzednie koczy pena rezygnacji skarga na to, e schodzi ju z tego wiata,
pozbawiony jakiejkolwiek nadziei (17,11-16). W 19,1-29* po kolejnych wywodach
Bildada (rozdz.18) Hiob, przeladowany przez Boga i przyjaci, ktrzy go wyszydzaj, i
cakowicie opuszczony przez bliskich i znajomych, wpierw yczy sobie, by jego
niewinno zostaa powiadczona w trwaej, naskalnej inskrypcji (19,23n), a potem w
sowach niemajcych sobie rwnych w caej Hi wyraa przekonanie, e ma swojego goela
(19,25-27), dziki ktremu wczeniej czy pniej osobicie, a wic za ycia dowiadczy
uniewinnienia. Nie wiadomo, w jaki sposb ma si to sta, ale Hiob nie ma wtpliwoci,
e tak wanie bdzie. Na zakoczenie ostrzega przyjaci przed srog kar, poniewa
jego mciciel dokona pomsty na jego wrogach (19,28n). Wyznanie z 19,25-27 wyznacza
punkt kulminacyjny w mowach Hioba. Goelem tak jak rozjemc-sdzi, ktrego
interwencji w 9,33 nawet si nie spodziewa, i wiadkiem-adwokatem w niebie, ktry
dowiedzie jego niewinnoci po mierci (16,19), oraz porczycielem (17,3) moe by
tylko Bg, ktry jest jego przeladowc (19,21n), oskarycielem (zob. 13,23), przeciwnikiem procesowym (zob. 9,32). Wbrew temu wszystkiemu ma pewno, e jego
niewinno zostanie potwierdzona przez Odkupiciela jeszcze za jego ycia, a obciajcy
731

Historia redakcji

go win i przeladujcy go na rwni z Bogiem przyjaciele (19,22) zostan ukarani przez


jego Mciciela (19,28n). Bg wystpi na rzecz Hioba przeciwko samemu sobie i trjce
przyjaci. Trudno si dziwi, e to niezwyke i paradoksalne wyznanie nie moe
dokadnie opisa, jak miaoby si to wszystko sta. Tak daleko ludzka wyobrania nie
siga. Od tego momentu mowy Hioba nie kocz si mroczn skarg na ryche odejcie
do krainy umarych. Na wypowiedziane przez Hioba sowa reaguje jeszcze Sofar
(rozdz.20), po czym Hiob powica praktycznie ca kolejn mow (21,1-34*)
udowodnieniu przyjacioom w stosunkowo spokojny i rzeczowy sposb, e nie tylko jego
cierpienie, ale rwnie powodzenie niegodziwych przeczy istnieniu adu moralnego w
wiecie i uniewania nauk o sprawiedliwej odpacie. Logicznie argumentuje (mwic o
Bogu tylko przy uyciu form 3. os.) i pokazuje, e kady moe bez trudu si przekona, i
nierzadko kara nie spada na niegodziwych bezbonikw. Jego samego napawa to
przeraeniem (21,6). Oskara wic przyjaci o oszustwo i oferowanie mu kamliwych
pseudopociesze. Wraz z t mow przechodzimy do trzeciego cyklu mw 82, w ktrym
spord trjki przyjaci do gosu dojdzie ju chyba tylko Elifaz (rozdz.22; jeli krtka
mowa Bildada z rozdz.25 jest wtrna), bez zahamowa oskarajc Hioba o wszelk
nieprawo.
Po ostatniej mowie Elifaza i jego zowrogich zarzutach Hiob, ktry najwyraniej traci
zainteresowanie i ch dyskutowania z przyjacimi (ale zob. 24,25), w swym
monologu (23,1-24,12*) wypowiada kolejne nierealne yczenie dotarcia do Boga, do
Boej siedziby w niebie, gdzie mogoby doj do procesu, w ktrym zostaby uniewinniony. Nie mogc si doczeka Boej interwencji (zob. 19,25-29*), prbuje przenie spr
sdowy z Bogiem do nieba, gdzie Bg nie mgby go duej unika, a tym samym byby
zmuszony wreszcie potwierdzi jego niewinno. Hiob nie moe zamilkn (23,17),
skary si i oskara Boga o bezczynno i obojtno wobec strasznych dziaa
bezbonikw, ktrzy bez litoci wyzyskuj biedakw (24,1-12). Dopiero koczce pytanie
(24,25) zdradza obecno suchaczy. W kocu po zapewnieniu o swej prawdomwnoci i
nieustajcej prawoci (27,2-6) Hiob po raz ostatni opisuje swoj niedol (29,1-31,37*).
Swojemu wczeniejszemu szczciu i spoecznemu szacunkowi, opartemu na jego
krlewskiej godnoci mdrca i sprawiedliwego mdrca, troszczcego si o ubogich i
pokrzywdzonych przez los (29,2-25a), przeciwstawia teraniejsze ponienie i niedol
(30,1-31). Cho oczekiwa powodzenia (29,18-20; 30,26), spotykaj go jedynie
nieszczcia i szyderstwa. Podejmuje ostatni prb dowiedzenia przed wyimaginowanym
sdem swej niewinnoci, skadajc uroczyste lubowanie-samoprzeklestwo (31,1-37*).
Zapewnia o swojej niezrwnanej prawoci i yczy sobie, by przeciwnik, Bg wreszcie
przedstawi mu akt oskarenia, ktry musiaby by pustym, niezapisanym dokumentem
(31,35-37). Taki pusty akt oskarenia zademonstrowaby ponad wszelk wtpliwo jego
82

Poniewa sowa Hioba osigaj punkt kulminacyjny w rozdz.19, a rozdz.21 wyranie rni si od
wczeniejszych mw, to moe lepiej byoby j zaliczy do trzeciego cyklu, jeli wyznaczanie granic
cykli jest w ogle sensowne.

732

Hiob przed Bogiem

niewinno, dowidby wszystkim, e nieprawo nie lega u podstaw jego niedoli i


cierpie.
Po tych wszystkich sowach Hioba o i do milczcego Boga Bg wreszcie zabiera gos i
w teofanii (z wichury) przemawia do Hioba (rozdz.38-41*). Spenione zostaje wyznanie
Hioba o goelu z 19,25-27, yczenie spotkania z Bogiem (23,3) i uzyskania od Niego
odpowiedzi (31,35). Doczeka si wprawdzie na Bo reakcj, ale czy tak j sobie
wyobraa? Stawia go ona wobec niezgbionej mdroci Boga, ktry stworzy wiat. Bg
konfrontuje go ze swoimi wspaniaymi dzieami, ktrych czowiek nie jest w stanie
ogarn. Jednoczenie w ogle nie odnosi si do kwestii podnoszonych przez Hioba. Bg
nie potwierdza wprost jego niewinnoci, ale te jej nie zaprzecza83. JHWH nie podlega
adnemu czowiekowi, adnej ludzkiej mdroci, adnej teorii o porzdku (moralnym)
wiata, adnej nauce o sprawiedliwej odpacie84. Mowa Boa ma przede wszystkim
polemiczny charakter, ale skierowana jest nie tyle przeciwko twierdzeniom Hioba, ile
tezom przyjaci. Czy powiadcza w ten sposb, e w wiecie ukryty jest wewntrzny
porzdek85? Z pewnoci Bg w peni wada wiatem, ale to nie wyklucza, e nie jawi si
on bynajmniej jako peen harmonii86 (por. 38,16.25-27 czy 39,14-17, jeli jest to
pierwotny fragment). Hiob nie uzyskuje adnej bezporedniej odpowiedzi. W kadym
razie jeszcze mniej mogliby by z niej zadowoleni jego przyjaciele87. By moe dlatego
epilog (42,7-17) zaczyna si od Boego zaprzeczenia twierdzeniom trjki przyjaci

83

Wg H.-J. Hermissona (Notizen, s.297) sam fakt teofanii oznacza usprawiedliwienie Hioba i akceptacj
jego zapewnienia o niewinnoci (rozdz.31). Z kolei G. von Rad, Weisheit in Israel, s.288nn dostrzega, e
mowy Boe gani Hioba, ale jednoczenie jest przekonany, e musz mie te pozytywn wymow.
84
Tak H.D. Preu, Einfhrung, s.92.
85
Tak np. H.H. Schmid, Wesen und Geschichte, s.181. H.-J. Hermisson, Zur Schpfungstheologie der
Weisheit, s.281 stwierdza, e dobry porzdek wiata nie moe by naruszony przez to, e czowiek go
nie rozumie.
86
Tak moliwo interpretacyjn sygnalizuje te Ch. Uehlinger, Hiob im altorientalischen Kontext,
s.161, cho najczciej podkrela si, e mowy dowodz cudownego porzdku Boego stworzenia (np.
O. Keel, Jahwes Entgegnung, s.155nn; H. Spieckermann, Die Satanisierung Gottes, s.443). Zdaniem R.
Gordisa (Job, s.560nn) znaczenie mw Boych opiera si na analogii, jaka czy widzialny wiat natury
piknie i harmonijnie stworzony przez Boga z niewidzialnym wiatem moralnego porzdku. Cierpienie
przez to jeszcze nie znika, ale staje si mniejsze i bardziej znone jako element Boego porzdku wiata
(zob. 38,13-15; 40,7-14). Spojrzenie na pikno Boego wiata ma koi bl Hioba, ktry staje si
mdrzejszy, pojmujc, e czowiek nie jest centrum stworzonego wiata. Poniewa czowiek nie potrafi
poj Boego stworzenia, nie moe te sdzi rzetelnie jego Stworzyciela. M. Bauks, Die Feinde des
Psalmisten und die Freunde Ijobs, s.71n sdzi, e Hiob zostaje wczony w porzdek stworzonego
wiata, ktry gwarantuje ludzk egzystencj. wiat ma si jawi jako obszar sensownego Boego
dziaania (G. Fohrer, Studien, s.134). Ale czy na pewno mowy Boe daj wgld jedynie w pikno
stworzonego wiata? Czy obraz wiata z nich wyaniajcy nie jest bardziej skomplikowany? Czy
cierpienie czowieka, yjcego w harmonijnie funkcjonujcym, stworzonym przez Boga wiecie, staje
si przez to mniejsze? Czy dostrzeenie, e wiat nie koczy si na czowieku, agodzi bl i uatwia
pogodzenie si z nim? Rola i interpretacja mw Boych jest niezwykle sporna (zob. powyej i np. H.-P.
Mller, Das Hiobproblem, s.101nn). W niniejszym studium nie zajmowano si analiz i interpretacj
(pierwotnej) mowy Boej.
87
Zob. H.H. Schmid, Wesen und Geschichte, s.181, wg ktrego rozdz.38n pokazuj nieodpowiednio
zdogmatyzowanej mdroci przyjaci.

733

Historia redakcji

(42,7n). To oni bez oporw teoretyzowali o Boych mechanizmach kierujcych ludzkim


wiatem, co pozwalao im nikczemnie oskara Hioba. Czytelnik, ktry wiedzia od
samego pocztku o niezwykej prawoci Hioba (1,1.5), potwierdzonej przez samego Boga
(1,8; 2,3), nie mg si w peni identyfikowa z przyjacimi, nawet jeli ich pogldy
mogy mu by bliskie. Nauka o mechanicznie funkcjonujcej sprawiedliwej odpacie w
aden sposb nie ujawnia prawdy o Boym panowaniu w wiecie, lecz j faszuje! Przyjaciele musz si zwrci do jeszcze niedawno posdzanego o bezbono i bezprawie
Hioba, bo tylko tak mog uj karze Boej. Po spenieniu ofiary i modlitwie za nich
Hioba, ktre ukazuj odnowienie relacji ze sob nawzajem i Bogiem, Hiob otrzymuje
(podwjne) odszkodowanie od Boga (42,9-10) i pomoc krewnych i znajomych (42,11).
Dziki Boemu bogosawiestwu moe cieszy si ponownie wielkim majtkiem,
potomstwem tak licznym jak na pocztku (podkrelono urod i pozycj crek) oraz
dugim yciem, zakoczonym spokojn mierci (42,12-17).
Hiob od pocztku do koca (42,7n) swoj postaw i sowami (sic!) dowid, e
prawdziwa bogobojno, ktra moe si obej bez nagrody pomimo odmiennych
oczekiwa: 29,18-20; 30,26 jest moliwa. Wbrew opinii bezbonikw (21,15) pobono nie staje si z tego powodu bezsensowna, wrcz przeciwnie, jak najbardziej
prawdziwa. Nie wyklucza ona nawet gwatownej skargi na Boe dziaanie i wrogie
przeladowanie czowieka, oskarania Boga z powodu Jego dziaalnoci czy zaniechania
(Boa aktywno w wiecie pozostaje dla czowieka niemoliwa do zrozumienia:
rozdz.38-41*) i domagania si sprawiedliwoci. Pobony Hiob zawsze zwraca si do
Boga. Uznania swojej niewinnoci oczekuje od Boga, ktry dziaajc absurdalnie,
unicestwia go. Zwraca si do Boga wbrew Bogu, ktry ma potwierdzi jego niewinno
(9,33; 16,18n; 19,25-27; 31,35-37; zob. te 17,3; 23,3-12*), mimo e w ocenie Hioba Bg
ma inny zamiar (10,13-17). Dopiero gdy dopeniony zostaje ostatni akt modlitwy
wstawienniczej za potpiajcych go przyjaci, narrator pozwala mu odzyska (w
dwjnasb jako odszkodowanie) to, co wczeniej posiada. Ten happy end88 pokazuje, e
ycie ludzkie ostatecznie nie jest skazane na chaos (por. Jk 5,11). Bg pozostaje mimo
wszystko pozytywnie nastawiony do czowieka, chce okaza mu swoj przychylno89.
Hiob dowid istnienia bezinteresownej wiary, cho nie odnajduje wyjanienia problemu
88

Wstecznictwo takiego zakoczenia nawizujcego do tezy przyjaci Hioba nieraz irytowao


komentatorw: zob. F. Hesse, ZBK, s.9; H.D. Preu, Einfhrung, s.81; U. Berges, Der Ijobrahmen,
s.237 (z tego powodu widzi w nim pozostaoci po niewypartym starszym opowiadaniu). Nie chodzi
jednak bynajmniej o nagrod, lecz o odszkodowanie (zob. komentarz do epilogu w Czci 1 i H. Strau,
Hiobrahmen, s.557). Istotn funkcj takiego zakoczenia podkrelaj z kolei H.-P. Mller, Altes und
Neues zum Buch Hiob, s.304; J.E. Hartley, NIC, s.544 (w przeciwnym razie wiara miaaby by
sadystyczna); K.N. Ngwa, Happy Ending, s.5nn; M. Treves, The Book of Job, s.272 i in. Zdaniem H.-J.
Hermissona (Notizen, s.296nn) trwanie Hioba jednoczenie przy swej niewinnoci i przy Bogu grozio
rozpadem jego obrazu Boga, tak e konieczne byo zaegnanie tego niebezpieczestwa poprzez opisanie
koca Boego gniewu. Usprawiedliwienie Hioba musiao zyska fizyczn posta.
89
T. Veijola, Abraham und Hiob, s.144: bez takiego zakoczenia opowiadanie pozostawaoby niepene
(porwnuje je z Rdz 22,15-18). H.-J. Hermisson, Notizen, s.298 podkrela, e Boe uznanie dla Hioba
wygoszone zostaje, gdy jeszcze siedzi na mezbela.

734

Hiob przed Bogiem

swego (niezawinionego) cierpienia90. Taka odpowied nie zostaje mu udzielona91, Hiob


a z nim take czytelnik nie moe zrozumie czy rozwiza zagadki ludzkiego
nieszczcia.
Redaktor warstwy Boej mdroci pozwala, by Hiob, uprzedzajc mow Bo, sam
mg by rzecznikiem potgi i mdroci, ktrymi w nieograniczony sposb dysponuje
Bg. Do mdroci czowiek nie moe uzyska dostpu (28,1-27). Spr z przyjacimi o
powody cikich dowiadcze Hioba nie moe by rozwizany tak, jak chcieliby
przyjaciele. Czowiek stoi przed tajemnic, ktr zgbi moe jedynie Bg, a czowiek
moe pozna jedynie skrawek Jego niezwykego dziaania (26,14). Historia pogrona jest
w mrokach tajemnicy (12,16-25). Hiob zaprzecza wszelkim roszczeniom przyjaci,
ktrzy sdz, e sposobem na wyjanienie jego nieszcz jest ludzka mdro, dowiadczenie wczeniejszych pokole, tradycja (zob. 12,11-13), pozwalajce im bez wahania
przypisywa mu wszelkie moliwe niegodziwoci (rozdz.22). Podwaa ich powoywanie
si na bosk inspiracj (26,4). Mdro pozostaje nieodwracalnie poza zasigiem
czowieka. W ten sposb staje si wrcz nauczycielem przyjaci (27,11n). Wychodzc z
takiego samego przekonania, Hiob interpretuje wasne przeycia. Straszliwe nieszczcia,
ktre go spotykaj pomimo jego niezwykej prawoci, s wyrazem niepojmowalnego i
suwerennego dziaania Boga w ludzkim wiecie, ktry w niewyjaniony sposb tworzy i
niszczy cae narody (12,17-25 jako reinterpretacja 29,2-30,31*). Rbek dziaania Boej
potgi i mdroci napenia czowieka czci wobec nieodgadnionego Boga (26,14). Cho
Boego dziaania nie mona zrozumie, to mona i trzeba je opiewa, jak to czyni
redaktor ustami Hioba za pomoc hymnicznych dodatkw. Uzupenienia tej warstwy si
rzeczy osabiaj wymow Boych pyta skierowanych do Hioba (rozdz.38-41*), Bg
potwierdza wczeniejsze mniemanie Hioba o tym, e potga i mdro Jego panowania
wymykaj si ludzkiemu rozumowi. Jednoczenie ocena sw Hioba wyraona w 42,7n
staje si bardziej zrozumiaa, skoro Hiob ju wczeniej poucza przyjaci o tym, co Bg
mia mu ostatecznie do zakomunikowania.
Kolejny redaktor (warstwa akceptacji immanentnej ludzkiej nieczystoci) nie mg, jak
si zdaje, pogodzi si z tak jednoznacznie pozytywn ocen sw Hioba, tym bardziej e
jego twierdzenia o tym, e gdyby udao mu si doprowadzi do uczciwej rozprawy z
Bogiem przed sdem, zostaby wbrew Bogu uniewinniony (9,15-34; 13,20-23), jawiy si
jako niesychane. W jaki sposb saby czowiek miaby dochodzi swych racji u i
przeciwko Bogu? Z twierdze przyjaci o immanentnej grzesznoci kadego czowieka
(4,17; 15,14; 25,4), sw Boga o swojej niezrwnanej potdze i mdroci, powiadczonych przez samego Hioba (warstwa Boej mdroci), kae Hiobowi wysnu wniosek o
wasnej nieczystoci (9,2; 14,4). Czowiek nie moe si zmierzy z Bogiem w sdzie, nie
moe Go pozywa (9,2-4.12; 14,3), gdy ze swej istoty jest nieczysty, a konfrontacja z
90

Tak wanie definiowany jest tzw. problem Hioba, np. H.D. Preu, Einfhrung, s.107.
H.-J. Hermisson, Notizen, s.298. Nawet jeli w prologu czytamy, e przyczyn nieszcz Hioba jest
przeprowadzana prba.
91

735

Historia redakcji

Bogiem musi si dla niego le skoczy (9,4b). Wobec potnego, niezrwnanie mdrego
i nieuchwytnego Boga (9,4-11) wszelkie ludzkie oskarenia (9,12) i pouczenia Boga
(21,22) s absurdalne. Bg moe postawi czowieka przed swym trybunaem, zasypa
pytaniami (zob. 9,3; 40,4), na ktre ani Hiob, ani nikt inny nie moe odpowiedzie (te
9,14; 40,5). Hiobowi nie pozostaje nic innego, jak wycofa si z nierozwanego sporu z
Bogiem (42,2-6), cho w peni uwiadamia mu to dopiero teofania, spotkanie z Bogiem
(42,5). Okazuje gbok skruch, korzc si przed Bogiem (42,6). By moe w
zamierzeniach tego redaktora pozytywna ocena sw Hioba z 42,7n ma dotyczy jedynie
jego pokornego poddania si Bogu w penej wiadomoci swej maoci i uomnoci
(40,4n; 42,2-6)92. Czowiekowi nie tylko brakuje mdroci, dziki ktrej mgby zrozumie swoj niedol, siy, by mc si mierzy z Bogiem, ale jest nieczystym stworzeniem,
ktre musi uzna Bo wyszo i ukorzy si przed Bogiem. Tylko w ten sposb mona
doprowadzi do zmiany swego losu.
Takie rozwizanie jednak nie dla wszystkich okazuje si satysfakcjonujce. Czy wiat i
ludzie maj by cakowicie pozbawieni moralnego i religijnego drogowskazu? Kluczem
do zrozumienia ludzkiego losu i wskazwk, jak naley postpowa, ma by zanegowana
w pierwotnej Ksidze Hioba nauka o sprawiedliwej odpacie (warstwa sprawiedliwej
odpaty). Hiob w nawizaniu do swego ostatecznego dowiadczenia odnowy (42,12-17)93
ma poucza (6,10b), e istnieje sprawiedliwa odpata, ktra wprawdzie moe nastpowa
z pewnym opnieniem, ale jest nieuchronna (24,18-24; 27,8-10.13-23; zob. te 31,2n).
Czowiek ma si kierowa bojani Bo, przestrzega Boych przykaza (28,28; 21,16b;
negatywny przykad w 24,13-17), ludzkie powodzenie (zob. 21,16a) i nieszczcie
(24,18-24) znajduj si w rkach Boga, ktry ponad wszelk wtpliwo surowo ukarze i
zgadzi niegodziwych bezbonikw. Na tym wanie miaa si opiera nadzieja pobonego Hioba we wszystkich trudach, ktrych dozna (6,10b; zob. te 13,16). Grzeszna dza
sama wciga czowieka w nieszczcie, prowadzc ku nieuchronnej katastrofie (31,12).
Szyderstwo z niegodziwego, ktrego spotyka nieszczcie, zyskuje pozytywny wymiar
(12,4a-b; 17,8-9), gdy obserwujc upadek bezbonego, prawi wzmacniaj si w swym
waciwym postpowaniu. Pene nadziei na sprawiedliw odpat trwanie przy Torze jest
jedyn drog do przetrwania trudw wasnego ycia. Lektura Hi nie ma usuwa pobonym czytelnikom gruntu spod ng, lecz zachca ich do wiernoci Torze, nieugitym

92

Tak nie wyrniajc takiej warstwy redakcyjnej 42,7n interpretuj Cz. Jakubiec, PST, s.241n; H.
Strauss, BK, s.387.
93
Mogoby si wydawa, e takie zakoczenie trzeba by przypisa redaktorowi tej warstwy, ku czemu
jednak nie ma wystarczajcych podstaw. Czy 11QTgJob, pochodzcy z I w. n.e. i nie zawierajcy
zdaniem H.D. Preu, Einfhrung, s.71 tego zakoczenia, moe by rozstrzygajcym argumentem?
Poniewa powiadcza 42,10n oraz zawiera fragment 42,12, mwicy najprawdopodobniej o Boym
bogosawiestwie (zob. rekonstrukcja K. Beyera, Die aramischen Texte vom Toten Meer, s.298), to na
tej podstawie nie mona wnioskowa o pnym dodaniu tego zakoczenia (zob. te powyej o
datowaniu Hi).

736

Czytelnik wobec Ksigi Hioba: problem niezawinionego cierpienia

trwaniu w pobonoci i w pewnoci, e Bg co najwyej po krtkiej zwoce zgadzi


bezbonych ciemiycieli, podczas gdy wierni uzyskaj nagrod (42,7-17).
2.7.

Czytelnik wobec Ksigi Hioba: problem niezawinionego cierpienia

W jaki sposb Hi ustosunkowuje si do poruszajcego problemu ludzkiego


(niezawinionego) cierpienia? Hiob i wraz z nim czytelnik konfrontowany jest z tajemnic
cierpie i nieszcz, ktre spotykaj pobonego czowieka. W przypadku Hioba stoi za
nim prba, ktrej poddana zostaje jego bezinteresowna bogobojno (1,8-11; 2,3-5). Ten z
ca pewnoci wyjtkowy, jak pokazuje dobr gwnego bohatera, eksperyment nie
uatwia czytelnikowi odnalezienia odpowiedzi94. Nawet Boa mowa czy mowy nie dostarczaj adnego wyjanienia, cho znaczenie moe mie ju sam fakt teofanii, spotkania z
Bogiem95 (potwierdzenie jego niewinnoci?). Narrator zdradzi czytelnikowi wicej, ni
Hiob moe dowiedzie si od Boga. Postawa i sowa Hioba spotykaj si z Boym
uznaniem (42,7n), jego skarga i upr w pobonoci nie wykluczaj si wzajemnie, ale
jego cierpienie nie znajduje bezporedniego, rzeczowego wyjanienia. Kolejni redaktorzy
nie maj w tej kwestii wiele do dodania. Pierwszy kae Hiobowi pogodzi si z brakiem
odpowiedzi, gdy panowanie w historii potgi i mdroci Boej na zawsze pozostaje
tajemnic, ktr zna tylko Bg (12,16-25; 28,23-27). Poemat o mdroci z rozdz.28* jest
w swojej realistycznej ocenie niezwykych ludzkich moliwoci (28,1-11) jednoczenie
bardzo krytyczny wobec ludzkich zdolnoci poznawczych i ludzkiej mdroci96. Drugi
redaktor, doceniajc niezwyk poznawcz rol mowy Boej (42,5)97, prowadzi Hioba do
zaprzeczenia wasnemu ja, uznania swojej maoci i skruchy przed Bogiem (40,4; 42,6)98.
Immanentna nieczysto czowieka przekrela wszelkie jego roszczenia (9,2-4), moe si
jedynie Bogu podporzdkowa. Wprawdzie czowiek ze swej natury jest zawsze przed
Bogiem winnym, ale w aden sposb nie czyni to bardziej zrozumiaym nieszcz,
spadajcych akurat na tego, kto z caych si stara si y w zgodzie z Boymi
przykazaniami. Redaktor warstwy sprawiedliwej odpaty kae natomiast odbiorcy
94

H.-J. Hermisson, Notizen, s.292n podkrela, e Hiob jest modelowym przykadem, tak e nie jest po
prostu przedstawicielem ludzkiej spoecznoci, lecz wyjtkowym czy jak pisze H. Strau, Gen 22,
s.381n skrajnym przypadkiem. Drastyczna prba (wiary) jest tematem jeszcze jednego tekstu starotestamentowego Rdz 22,1-18. Abraham w swym posuszestwie, bogobojnoci jest gotw zrezygnowa ze wszystkiego (22,12), kurczowo trzymajc si Boga (22,8.12.14). W tradycji ydowskiej wan
rol odgrywa akeda (aqedah), tj. zwizanie Izaaka (zob. H. Seebass, Vtergeschichte I, s.209), bdca
symbolem prby posuszestwa i mczestwa oraz jednoczenie pocztku czego nowego (zob. te
haso akeda w A. Unterman, Encyklopedia tradycji i legend ydowskich, Warszawa 1994, s.16n).
95
G. Fohrer, KAT, s.532; M. Oeming, Hiobs Weg, s,117n. A C. Westermann, Der Aufbau, s.126 sdzi,
e istotne w spotkaniu z Bogiem byo to, i Bg, udzielajc odpowiedzi, nie unicestwi Hioba.
96
Co podkrela H.D. Preu, Einfhrung, s.98n.
97
H. Strauss, BK, s.387n: spotkanie Hioba z Bogiem w ramach objawienia (jngere
Offenbarungsweisheit) stanowi odpowied dostpn jedynie Hiobowi.
98
G. Fohrer, KAT, s. 536 w nawrceniu i pewnoci spoecznoci z Bogiem upatruje rozwizania tego
egzystencjalnego problemu.

737

Historia redakcji

pomimo doznawanych cierpie trwa wzorem Hioba przy niezomnej pobonoci w


nadziei na Bo nagrod. Ksiga Hioba nie oferuje zatem racjonalnej odpowiedzi na
wci na nowo stawiane przez ludzi pytanie o to, czy i dlaczego Bg dopuszcza zo na
wiecie oraz dlaczego sprawiedliwi cierpi, podczas gdy niegodziwi dowiadczaj
szczcia99. Czy taka odpowied jest w ogle moliwa? W kadym razie rozwizania
proponowane przez przyjaci, nawet jeli ich echo odnajdujemy w warstwie akceptacji
immanentnej ludzkiej nieczystoci (uznanie ludzkiej winy) i sprawiedliwej odpaty
(oczekiwanie prawego na nagrod), s jeszcze gorsze ni brak odpowiedzi. Jednak brak
rozwizania100 jest w Hi na wskro religijny. Hiob cigle na nowo zwraca si do Boga,
liczy na Niego101. Nie musi si wic jedynie godzi z brakiem regu rzdzcych losem
czowieka, lecz w wierze moe si skary i zwraca do Boga. Od Boga otrzymuje te
uznanie swej yciowej postawy (42,7n). Bogobojny czowiek ma prawo, by gono
skary si na swj los i Boe milczenie.
Cho ksiga nie oferuje zracjonalizowanego rozwizania problemu ludzkiego
cierpienia, to otwiera czytelnikowi inn drog dziki temu, e nie jest jedynie filozoficznym sporem toczonym o przyczyn nieszcz Hioba, lecz przede wszystkich opowiadaniem o Hiobie. Pozwala wic (cierpicemu) czytelnikowi poda za gwnym bohaterem102, wypowiedzie skarg do Boga na swoje pooenie i apelowa do Niego. Moe
doj wraz z Hiobem do mw Boych w ufnoci na spotkanie z Bogiem, na suchanie
Boych sw. Rozwizanie problemu cierpienia nie polega na znalezieniu racjonalnej
odpowiedzi, ale przeciwnie, na niemoliwoci jej znalezienia. Niczego nowego o istocie
cierpienia czytelnik si nie dowie, lecz wraz z Hiobem moe wysucha bezradnie pyta,
ktre stawia mu Bg. Dziki redakcyjnym rozszerzeniom ma sposobno nie tylko
oczekiwa na odmian swego losu (na prno?103), ale te postawi siebie samego pod
znakiem zapytania, ukorzy si przed Bogiem (42,6), dowiadczy swej maoci, jak i
koniecznoci godzenia si z ludzk ograniczonoci (28,1-27). Jedno i drugie nie jest
tosame z kapitulacj104, lecz prowadzi do wyzwolenia od stawiania tego rodzaju pyta105.

99

H.H. Schmid, Wesen und Geschichte, s.181.


Zob. np. R.E. Murphy, Wisdom Literature, s.44; H. Spieckermann, Die Satanisierung Gottes, s.444.
101
Hiob upierajc si przy swej prawoci, trwa jednoczenie przy Bogu; H.-J. Hermisson, Notizen,
s.296.
102
Opowiadania przyczyniaj si poprzez identyfikacj z bohaterami literackimi do tworzenia
tosamoci czytelnika w procesie przyswajania; zob. P.-Y. Brandt, Erzhlung und Identittsbildung,
s.139nn. Dla G. Ravasiego (Hiob 1, s.21) dzieo to jest wiadectwem drogi penej udrki i sprzecznoci,
powiconej poszukiwaniu Boga poprzez zalepiajce, niezawinione cierpienie.
103
Tak jak Hiob czytelnik nie ma do koca adnej gwarancji, e nastpi pozytywna odmiana jego losu.
Przecie Hiob przekonuje siebie i innych, e adna tego rodzaju regua nie obowizuje. Czekanie tylko
na zmian swej niedoli, jakiej w zakoczeniu dowiadczy Hiob, moe okaza si jedynie uud (R.E.
Murphy, Odpowiedzi, s.97: taka moliwo istnieje, ale nie wiemy, jak czsto i w jaki sposb si
spenia).
104
P.-Y. Brandt, Erzhlung und Identittsbildung, s.141n: zwaszcza w sytuacji wewntrznego konfliktu
opowiadanie umoliwia spojrzenie na siebie z dystansu, a tym samym przerzucenie konfliktu na histori
i nadanie mu narracyjnej struktury, ktr mona potem przyswoi (Spiegelfunktion).
100

738

Czytelnik wobec Ksigi Hioba: problem niezawinionego cierpienia

Redakcyjna zoono tego dziea, wielo zawartych w nim gosw, poszerza moliwoci
czytelnika w odczytaniu samego siebie czy swojego dowiadczenia106. Gdyby Hi
traktowa jako traktat, dyskusj prowadzon w gronie mdrcw107, musiaaby rozczarowywa. Wyczerpane zostaj bowiem wszystkie moliwoci uzyskania pozytywnej
odpowiedzi na problem cierpienia, a odpowied nie zostaje i pewnie nie moe by
odnaleziona. Cho forma literacka traktatu nie wyklucza uruchomienia procesu ksztatowania tosamoci odbiorcy108, to narracyjna struktura Hi109, ktr wyznaczaj w
pierwszym rzdzie ramy narracyjne oraz nadanie mowom czci dialogowej (czasowego)
schematu w postaci nastpowania po sobie kolejnych odpowiedzi (dziki krtkim
dialogowym wprowadzeniom mw kolejnych bohaterw w 3,1n; 4,1; 6,1; 8,1 itd.; struktur tak posiadaj rwnie same mowy, co jest najwyraniej widoczne w rozdz.29-30 czy
42,5n), uatwia podanie za Hiobem, wyzwolenie od stawiania pytania o swoje cierpienie
i dowiadczenie Boej akceptacji.
Postscriptum. Leszek Koakowski w wywiadzie z Adamem Michnikiem (Gazeta
Wyborcza z 24.04.2008) powiedzia: Mdro Biblii jest czym niebywaym. Ile razy
czytaem Ksig Hioba, to miaem uczucie takiego zadziwienia, jak to moliwe, e ludzie
tak dawno byli tacy mdrzy.

105

H.D. Preu, Einfhrung, s.99: rozwizanie pytania o cierpienie jest moliwe tylko w postaci
wyzwolenia od jego stawiania.
106
Zob. te S. Wagner, Leiderfahrung und Leidbewltigung im biblischen Ijobbuch, s.209n. G. Kaiser,
Dichtung, s.99nn, czytajc Hi jako jednolite dzieo, podkrela wielogosowo poezji (s.116), ktra
stwarza wyjtkowo szerok przestrze dla imaginacji czytelnika. Umoliwia te pokonanie trudnej drogi
od potrzeby do spenienia (we zach) nawet wtedy, gdy nie istniej logiczne moliwoci.
107
Jak dla trzeciego cyklu mw zakada H. Strauss, BK, s.87nn.
108
P. Ricoeur, Jzyk, tekst, interpretacja, s.284 zakada, e w kontakcie z kadym tekstem, take dzieem
filozoficznym, nastpuje zlewanie si horyzontw czy wiatw tekstu i czytelnika (przyswojenie).
109
Narracyjny charakter Hi uwypukla N.C. Habel, OTL, s.26nn czy G. Fischer, Heilendes Gesprch
Beobachtungen zur Kommunikation im Ijjobbuch, s.187.

739

Zakoczenie

3.

ZAKOCZENIE

Niniejsze studium zostao powicone Ksidze Hioba: jej ramom narracyjnym i


mowom gwnego bohatera, Hioba. W Czci 1, zawierajcej obszern analiz wybranych
tekstw w formie komentarza egzegetycznego, starano si wyjani wszystkie problemy
tekstowe, literackie i interpretacyjne wskazanych czci Hi. Zaprezentowano interpretacj
wybranych tekstw wiersz po wierszu. Ale na tym nie koczy si praca egzegety nad
tekstami, ktre zmuszaj do postawienia pytania o integralno literack i zbadanie ich za
pomoc krytyki literackiej. Temu powicono Cze 2. Bazujc na komentarzu z Czci 1
oraz krytycznie analizujc wczeniejsze obserwacje badaczy i ich rne hipotezy
powstania obecnej, kanonicznej postaci tekstu, pokazano, ktre trudnoci daj si
wyjani wycznie za pomoc narzdzi krytyki literackiej, uksztatowanych przez
badania historyczno-krytyczne. Na tej podstawie w rozdziale 2 Czci 2 zaproponowano
now rekonstrukcj literackiej historii powstawania Hi, przy czym ograniczono si do
prologu, mw Hioba i epilogu. Udao si ustali, e biorc pod uwag badany tekst, mamy
do czynienia z trzema warstwami uzupenie redakcyjnych, ktrym nadano nazwy
wynikajce z najwaniejszego przesania teologicznego, ktremu daj wyraz. S to
kolejno: warstwa Boej mdroci, warstwa akceptacji immanentnej ludzkiej nieczystoci,
warstwa sprawiedliwej odpaty (zob. powysze zestawienie 2.5). Poprzedzajca je
pierwsza uchwytna, literacka posta ksigi obejmowaa zarwno cz dialogow
(najprawdopodobniej z jedn mow Bo), jak i ramy narracyjne, ktre zostay napisane
jako wprowadzenie i zakoczenie dla poetyckiego sporu Hioba z przyjacimi i Bogiem.
Obie czci bazuj na wczeniejszych przekazach (ustnych bd literackich), ktrych
zawartoci, wielkoci i wymowy nie da si ju dzisiaj ustali. Mona jedynie wskaza, e
w ramach narracyjnych jego lad odnajdujemy w 42,11*. W odniesieniu do czci
dialogowej mona tylko przypuszcza, e do wczeniejszego dobra nale fragmenty,
stojce w sprzecznoci z prologiem i epilogiem, a dla ktrych nie ma wystarczajcych
podstaw, by uzna je za wtrne rozszerzenia (tj. 19,13-19; 30,28; 31,8; zob. te 30,1.9nn).
Nie ma jednak adnego powodu, by twierdzi, e starszy materia ogranicza si jedynie
do takich strzpw mw. Nie ma wic moliwoci ustalenia treci tego materiau. Jeli
egzegeta chce uj teologiczne przesanie ksigi z uwzgldnieniem diachronicznego
wymiaru jej powstania, zmuszony jest rozpocz od tej pierwszej, moliwej do okrelenia
postaci, ktra bya nowatorskim dzieem literackim, skadajcym si z ram narracyjnych i
poetyckiej czci dialogowej. W podrozdziale 2.6 Hiob przed Bogiem przedstawiono
dorobek teologiczny pierwszej postaci Hi i jej kolejnych opracowa redakcyjnych, przy
czym nie zajmowano si mowami trjki przyjaci i Elihu oraz jedynie zasygnalizowano
problematyk mowy (mw) Boej. Poza przedstawionymi w niniejszym studium etapami
pisania Hi (pierwsza posta i trzy warstwy redakcyjne) ostateczny model redakcyjnohistoryczny caej ksigi musiaby prawdopodobnie uwzgldni jeszcze jedn warstw, w

740

Zakoczenie

ktrej przyjaciele chc zamkn usta Hioba twierdzeniem, e przed Bogiem wszyscy
ludzie s grzeszni i winni (4,12-21; 15,11-16 i 25,1-6)1, oraz stojcy odrbnie, wtrny
blok mw Elihu (rozdz.32-37)2. Wykazano rwnie, e mamy do czynienia ze
stosunkowo modym w ST dzieem, ktre powstawao (wraz z opracowaniami redakcyjnymi) w okresie helleskim, poczwszy od 2. poowy III w. p.n.e. Pne datowanie
pozwolio ograniczy ilo hipotez dotyczcych redakcyjnego uzupeniania pierwszej
postaci ksigi oraz uwzgldni w interpretacji zalenoci od pniejszej literatury
starotestamentowej i deuterokanonicznej (najwyraniej mona to dostrzec w zaoferowanej
nowej interpretacji 12,22n, gdzie pokazano, e fragment hymniczny z 12,17-25, do
ktrego te wiersze przynale, jest literacko zaleny od Dn 2)3. Badania z zakresu krytyki
literackiej i historii redakcji wsparte analiz duej czci Hi za pomoc metody
historyczno-krytycznej umoliwiy nowe spojrzenie na histori powstania i tre tej
ksigi.

Zob. powyej 1.5.2 i 2.3.2 oraz przede wszystkim M. Witte, Vom Leiden, s.59nn.
Zob. Wstp (0.1) i podana tam literatura.
3
Cho czsto dostrzegano zwizki tych wierszy z Dn 2, to nawet nie dopuszczano myli, e ten hymn z
Hi mgby by zaleny od tak pnego starotestamentowego tekstu; zob. komentarz do tych wierszy w
Czci 1 (6.2).
2

741

Bibliografia

BIBLIOGRAFIA
Skrty serii wydawniczych i tytuw czasopism wedug Theologische
Realenzyklopdie. Abkrzungsverzeichnis, opr. S.M. Schwertner, red. G. Mller, BerlinNew York 21994. Pene nazwy serii podano jedynie w przypadku komentarzy biblijnych
do Hi (ich skrty uywane s w przypisach bibliograficznych). W nawiasach umieszczono
skrty niektrych tytuw, ktre zastosowane zostay w przypisach.
1. rda
a) Teksty w jzykach oryginalnych (w tym staroytne przekady)
Beyer K., Die aramischen Texte vom Toten Meer (samt den Inschriften aus Palstina,
dem Testament Levis aus der Kairoer Genisa, der Fastenrolle und den alten talmudischen
Zitaten), Hauptband, Gttingen 1984 (s.280nn) + Ergnzungsband, Gttingen 1994
(s.133) (Die aramischen Texte vom Toten Meer).
Biblia Hebraica Stuttgartensia, wyd. K. Elliger, W. Rudolph, Stuttgart 1967nn (BHS).
Biblia sacra iuxta vulgatam versionem, wyd. R. Weber, Stuttgart 1969 (z BibleWorks5).
Septuaginta, wyd. A. Rahlfs, t.1-2, Stuttgart 1982.
Septuaginta: Vetus Testamentum Graecum. Auctoritate Academiae Scientiarum
Gottingensis editum, vol. XI,4: Iob, wyd. J. Ziegler, Gttingen 1982.
Sokoloff M., The Targum to Job from Qumran Cave XI, Ramat-Gan 1974.
Stec D.M., The Text of the Targum of Job. An Introduction and Critical Edition, Arbeiten
zur Geschichte des antiken Judemtums und des Urchristentums 20, Leiden-New YorkKln 1994.
b) Tumaczenia
Ancient Near Eastern Texts Relating to the Old Testament. Third Edition with Supplement,
wyd. J.B. Pritchard, Princeton-New Jersey 31969 (ANET).
Apokryfy Starego Testamentu, opracowanie i wstpy R. Rubinkiewicz, Prymasowska
Seria Biblijna, Warszawa 22000 (Apokryfy).
Biblia. Pismo wite Starego i Nowego Testamentu, nowy przekad z jzykw
hebrajskiego i greckiego opracowany przez Komisj Przekadu Pisma witego,
Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne, Warszawa 1975.
Biblia Tysiclecia. Pismo wite Starego i Nowego Testamentu w przekadzie z jzykw
oryginalnych, Pozna-Warszawa 1980.
Hornung E., Das Totenbuch der gypter, Dsseldorf-Zrich 1997.
Mangan C., The Targum of Job, The Aramaic Bible 15, Edinburgh 1991.
Muchowski P., Rkopisy znad Morza Martwego. Qumran Wadi Murabba(at Masada
Nachal Chewer, Krakw 2000 (Rkopisy).
Religionsgeschichtliches Textbuch zum Alten Testament, red. W. Beyerlin, ATD
Ergnzungsreihe 1 = GAT 1, Gttingen 21985 (GAT 1).
Texte aus der Umwetl des Alten Testaments, wyd. O Kaiser, t.I-IV, Gtersloh 1982nn
(TUAT).
742

Bibliografia

2. Literatura pomocnicza
a) Sowniki (jzykowe)
Dalman G.H., Aramisch-neuhebrisches Handwrterbuch zu Targum, Talmud und
Midrasch. Mit Lexikon der Abbreviaturen von G. H. Hndler und einem Verzeichnis der
Mischna-Abschnitte, Gttingen 31938 (Hildesheim-Zrich-New York 1987).
Kautzsch E., Die Aramaismen im Alten Testament. 1. Lexikalischer Teil, Halle a.S. 1902
(Aramaismen).
Koehler L., Baumgartner W., Hebrisches und aramisches Lexikon zum Alten Testament,
neu bearbeitet von W. Baumgartner, J.J. Stamm und B. Hartmann, t.1-2, Leiden-New
York-Kln 1995 (HAL).
Koehler L., Baumgartner W., Lexicon in Veteris Testamenti Libros, Leiden 1953-1985
(KBL).
Koehler L., Baumgartner W., Stamm J.J., Wielki sownik hebrajsko-polski i aramejskopolski Starego Testamentu (tyt. oryg. The Hebrew and Aramaic Lexicon of the Old
Testament), t. I-II, Prymasowska Seria Biblijna, Warszawa 2008 (WSHP).
Gesenius W., Hebrisches und aramisches Handwrterbuch ber das Alten Testament,
Leipzig 171915.
Sownik grecko-polski, red. Z. Abramowiczwna, Warszawa 1965.
Stuttgarter Elektronische Studienbibel/Stuttgart Elektronic Study Bible 2000-2004
(SESB).
The Abridged Brown-Driver-Briggs Hebrew-English Lexicon of the Old Testament, red. P.
Whitaker, 1997, wersja elektroniczna (BDB).
Wilhelm Gesenius Hebrisches und Aramisches Handwrterbuch ber das Alte
Testament, begonnen von R. Meyer, unter verantwortlicher Mitarbeit von J. Renz,
bearbeitet und herausgegeben von H. Donner, 18. Auflage, 3. Lf. k-m, Berlin-HeidelbergNew York 2005 (HAHAT).
b) Encyklopedie i sowniki teologiczne
Archologisches Bibellexikon, red. A. Negev, Neuhausen-Stuttgart 1991.
Browning W.R.F., Sownik Biblii (tyt. oryg. The Dictionary of the Bible), Warszawa 2005.
Calwer Bibellexikon, red. K. Gutbrod, R. Kcklich, Stuttgart 51985 (Calwer Bibellexikon).
Encyklopedia Biblijna (tyt. oryg. The HarperCollins Bible Dictionary), red. P.J.
Achtemeier, Prymasowska Seria Biblijna, Warszawa 1999.
Gerstenberger E.S., Israel in der Perserzeit, Biblische Enzyklopdie 8, Stuttgart 2005
(Perserzeit).
Haag E., Das hellenistische Zeitalter, Biblische Enzyklopdie 9, Stuttgart 2003.
Leksykon biblijny (tyt. oryg. Lexikon zur Bibel), red. F. Rienecker, G. Maier,
Prymasowska Seria Biblijna, Warszawa 2001.
Sownik ta Biblii (tyt. oryg. Nelsons Illustrated Manners and Customs of the Bible), red.
J.I. Packer, M.C. Tenney, Prymasowska Seria Biblijna, Warszawa 2007.
743

Bibliografia

Sownik wiedzy biblijnej (tyt. oryg. The Oxford Companion to the Bible), red. B.M.
Metzger, M.D. Coogan, Prymasowska Seria Biblijna, Warszawa 1996.
Theologisches Handwrterbuch zum Alten Testament, red. Jenni E., Westermann C., t.1-2,
Mnchen-Zrich 1984 (THAT).
Theologische Realenzyklopdie, red. G. Mueller, t.1-36, Berlin-New York 1977nn (TRE).
Theologisches Wrterbuch zum Alten Testament, red. J. Botterweck, H.-J. Fabry, H.
Ringgren, t. I-VIII.X, Stuttgart 1977nn (TWAT).
Theologisches Wrterbuch zum Neuen Testament, begr. von G. Kittel, t.1-9, Stuttgart
1933-73 (TWNT).
c) Gramatyki
An Aramaic Handbook, red. F. Rosenthal, Porta Linguarum Orientalium Neue Serie X,
Wiesbaden 1976.
Gesenius W., Hebrische Grammatik, vllig umgearbeitet von E. Kautzsch, Leipzig
28
1909, [w:] Gesenius-Kautzsch-Bergstrsser, Hebrische Grammatik, HildesheimZrich-New York 1991 (W. Gesenius, Grammatik).
Schneider W., Grammatik des biblischen Hebrisch. Ein Lehrbuch, Mnchen 61985.
Waltke B.K., OConnor M., An Introduction to Biblical Hebrew Syntax, Winona Lake
1990 (Hebrew Syntax).
d) Wstpy i podrczniki
Alter R., The Art of Biblical Narrative, New York 1981.
Alter R., The Art of Biblical Poetry, Berkeley 1985.
Berger K., Exegese des Neuen Testaments. Neue Wege von Text zur Auslegung, UTB 658,
Wiesbaden 31991 (Exegese des Neuen Testaments).
Boecker H.J., Hermisson H.-J., Schmidt J.M., Schmidt L., Altes Testament, Neukirchener
Arbeitsbcher, Neukirchen-Vluyn 31989.
Bright J., Historia Izraela (tyt. oryg. A History of Israel, Third Edition), Warszawa 1994.
Brzegowy T., Pisma mdrociowe Starego Testamentu, Tarnw 2003, s.73-103 (Pisma
mdrociowe).
Burzyska A., Markowski M.P., Teorie literatury XX wieku, Krakw 2006.
Donner H., Geschichte des Volkes Israel und seiner Nachbarn, ATD Ergnzungsreihe 4/1
i 4/2, Gttingen 1984.
Egger W., Methodenlehre zum Neuen Testament. Einfhrung in linguistische und
historisch-kritische Methoden, Freiburg-Basel-Wien 1987 (Methodenlehre zum Neuen
Testament).
Eissfeldt O., Einleitung in das Alte Testament: unter Einschlu der Apokryphen und
Pseudepigraphen sowie der apokryphen- und pseudepigraphenartigen Qumran-Schriften.
Entstehungsgeschichte des Alten Testaments, Neue Theologische Grundrisse, Tbingen
3
1964 (Einleitung).

744

Bibliografia

Fohrer G., Hoffmann H.W., Huber F., Merkert L., Wanke G., Exegese des Alten
Testaments. Einfhrung in die Methodik, Heidelberg 1976 (G. Fohrer i in, Exegese des
Alten Testaments).
Gowiski M. (red.), Narratologia, Gdask 2004.
Grant M., Dzieje dawnego Izraela (tyt. oryg. The History of the Ancient Israel), Warszawa
1991.
Glich E., Erzhlen aus konversationsanalytischer Perspektive. Versuch einer Synthese,
2004 (komputeropis).
Harrington W.J., Klucz do Biblii, Warszawa 2002, s.271-275.
Hebrisch-Deutsche Prparation zum Buch Hiob, wyd. R.-F. Edel, Ldenscheid-Lobetal
2
1984 (Prparation).
Kaiser O., Einleitung in das Alte Testament, Gtersloh 51984 (Einleitung).
Kelley P.H., Mynatt D.S., Crawford T.G., Die Masora der Biblia Hebraica Stuttgartensia.
Einfhrung und kommentiertes Glossar (tyt. oryg. The Masorah of Biblia Hebraica
Stuttgartensia), Stuttgart 2003 (Masora).
Koch K., Was ist Formgeschichte? Methoden der Bibelexegese, Neukirchen-Vluyn 31974
(Was ist Formgeschichte?).
Kreuzer S., Vieweger D., Hausmann J., Pratscher W., Proseminar I Altes Testament. Ein
Arbeitsbuch, Stuttgart-Berlin-Kln 1999 (S. Kreuzer i in., Proseminar I).
Kulawik A., Poetyka. Wstp do teorii dziea literackiego, Krakw 31997 (Poetyka).
Maier J., Midzy Starym a Nowym Testamentem (tyt. oryg. Zwischen den Testamenten.
Geschichte und Religion in der Zeit des zweiten Tempels), Myl teologiczna 36, Krakw
2002.
Meuer T., Einfhrung in die Methoden alttesamentlicher Exegese, Mnsteraner
Einfhrungen: Theologische Arbeitsbcher 3, Mnster 1999 (Einfhrung in die
Methoden).
Meynet R., Wprowadzenie do hebrajskiej retoryki biblijnej (tyt. oryg. tudes des
Rhetorique biblique), Myl teologiczna 30, Krakw 2001.
Potocki S., Rady mdroci, Jak rozumie Pismo wite 5, Lublin 1993, s.87-123.
Preu H.D., Einfhrung in die alttestamentliche Weisheitsliteratur, Stuttgart-Berlin-KlnMainz 1987 (zw. s.69-113) (Einfhrung).
Schmidt W.H., Wprowadzenie do Starego Testamentu (tyt. org. Einfhrung in das Alte
Testament), Bielsko-Biaa 1997 (Wprowadzenie).
Schkel L.A., A Manual of Hebrew Poetics, Subsidia Biblica 11, Rom 1988.
Slawik J., Egzegeza Starego Testamentu. Wprowadzenie do metod egzegetycznych,
Warszawa br (Egzegeza).
Smend R., Die Entstehung des Alten Testaments, Stuttgart-Berlin-Kln 41989
(Entstehung).
Sding Th., Mnch Ch., Klucz do zrozumienia Nowego Testamentu, Krakw 2009.
Stachowiak L. (red.), Wstp do Starego Testamentu, Pozna 1990 (L. Stachowiak, Wstp).

745

Bibliografia

Staroytny Izrael. Od czasw Abrahama do zburzenia Jerozolimy przez Rzymian (tyt.


oryg. Ancient Israel. From Abraham to the Roman Destruction of the Temple), red. H.
Shanks, Warszawa 1994.
Steck O.H., Exegese des Alten Testaments. Leitfaden der Methodik, Neukirchen-Vluyn
1989 (Exegese).
Utzschneider H., Nitsche S.A., Arbeitsbuch literaturwissenschaftliche Bibelauslegung.
Eine Methodenlehre zur Exegese des Alten Testament, Gtersloh 2001 (Arbeitsbuch
literaturwissenschaftliche Bibelauslegung).
Tov E., Der Text der Hebrischen Bibel. Handbuch der Textkritik, Stuttgart-Berlin-Kln
1997.
Warzecha J., Czowiek przed niepojtym Bogiem (Ksiga Hioba), [w:] Mdro
starotestamentowego Izraela. Wprowadzenie w myl i wezwanie ksig biblijnych 6, opr.
S. Potocki i in., Warszawa 1999, s.73-99 (Czowiek przed niepojtym Bogiem).
Wrthwein E., Der Text des Alten Testament. Eine Einfhrung in die Biblia Hebraica,
Stuttgart 41973.
Zenger E., Fabry H.-J., Braulik G. i in., Einleitung in das Alte Testament, Stuttgart-BerlinKln 41998 (E. Zenger, Einleitung).
Zimmermann H., Neutestamentliche Methodenlehre. Darstellung der historisch-kritischen
Methode, 7. Auflage neubearbeitet von K. Kliesch, Stuttgart 1982 (Neutestamentliche
Methodenlehre).
3. Komentarze
a) Komentarze do Ksigi Hioba
Andersen F.I., Job. An Introduction and Commentary, Tyndale Old Testament
Commentaries, London-Leicester 1976 (TOTC).
Budde K., Das Buch Hiob, Gttinger Handkommentar zum Alten Testament II.1,
Gttingen 1913 (HK).
Clines D.J.A., Job 1-20, Word Biblical Commentary 17, Nashville 1989 (WBC).
Clines D.J.A., Job 21-37, Word Biblical Commentary 18A, Nashville 2000 (WBC).
Delitzsch F., Das Buch Iob, Biblischer Commentar ber das Alte Testament, Biblischer
Commentar ber die poetischen Bcher des Alten Testaments II, Leipzig 1864 (BC).
Driver S.R., Gray G.B., A Critical and Exegetical Commentary on the Book of Job, The
International Critical Commentary, Edinburgh 1921 (ICC). [Poniewa w tym komentarzu dwa
razy wystpujc te same numery stron, to w przypisach strony z drugiej czci komentarza (Philological
Notes) zostay podawane w formie: s.II-waciwy numer strony.]

Duhm B., Das Buch Hiob, Kurzer Handkommentar zum Alten Testament 16, FreiburgLeipzig-Tbingen 1897 (KHC).
Ebach J., Streiten mit Gott. Hiob. Teil 1, Hiob 1-20, Kleine Biblische Bibliothek,
Neukirchen-Vluyn 1995 (Streiten 1).
Ebach J., Streiten mit Gott. Hiob. Teil 2, Hiob 21-42, Kleine Biblische Bibliothek,
Neukirchen-Vluyn 1996 (Streiten 2).
746

Bibliografia

Fohrer G., Das Buch Hiob, Kommentar zum Alten Testament XVI, Gtersloh 21989
(KAT).
Gordis R., The Book of Job. Commentary, New Translation and Special Studies, Moreshet
Series (Studies in Jewish History, Literature and Thought) II, New York 1978 (Job).
Gro H., Ijob, Die Neue Echter Bibel. Kommentar zum Alten Testament Lfg.13,
Wrzburg 1986 (NEB.AT).
Habel N.C., The Book of Job. A Commentary, The Old Testament Library, Philadelphia
1985 (OTL).
Hartley J.E., The Book of Job, The New International Commentary on the Old Testament,
Grand Rapids 1988 (NIC).
Hlscher G., Das Buch Hiob, Handbuch zum Alten Testament, 1. Reihe 17, Tbingen
1952 (HAT).
Hertzberg H.W., Das Buch Hiob, Bibelhilfe fr die Gemeinde, Berlin 1951.
Hesse F., Hiob, Zrcher Bibelkommentare: Altes Testament 14, Zrich 1978 (ZBK).
Horst F., Hiob, Biblischer Kommentar Altes Testament (BK.AT) XVI/1, NeukirchenVluyn 1968 (BK).
Jakubiec Cz., Ksiga Hioba. Wstp przekad z oryginau komentarz ekskursy, Pismo
wite Starego Testamentu, t.VII, cz 1, Pozna-Warszawa 1974 (PST).
Janzen J.G., Job, Interpretation. A Bible Commentary for Teaching und Preaching,
Atlanta 1985.
Junker H., Das Buch Hiob, Die Heilige Schrift in deutscher bersetzung Echter Bibel.
Das Alte Testament, Wrzburg 1951, s.1-103 (EB).
Lamparter H., Das Buch der Anfechtung. Das Buch Hiob, Die Botschaft des Alten
Testaments, Stuttgart 31962 (BAT).
MacKenzie R.A.F., Murphy R.E., Ksiga Hioba, [w:] Katolicki komentarz biblijny (tyt.
oryg. The New Jerome Biblical Commentary), red. R.E. Brown, J.A. Fitzmyer, R.E.
Murphy, Prymasowska Seria Biblijna, Warszawa 2001, s.445-480.
Murphy R.E., Ksiga Hioba, [w:] Midzynarodowy komentarz do Pisma witego (tyt.
oryg. Commentarium Biblicum Catholicum Internationale), red. W.R. Farmer,
Prymasowska Seria Biblijna, Warszawa 2001, s.656-675.
Peters N., Das Buch Job, Exegetisches Handbuch zum Alten Testament 21, Mnster in
Westf. 1928 (EHAT).
Pope M.H., Job. Introduction, Translation, and Notes, The Anchor Biblie, New York
2
1973 (AncB).
Ravasi G, Hiob. Dramat Boga i czowieka (tyt. oryg. Giobbe), Zgbia Bibli, t.1-2,
Krakw 2004-2005 (Hiob 1 i 2).
Rowley H.H., Job, The Century Bible New Series, Edinburgh 1970 (NCeB).
Szczygiel P.P., Das Buch Hiob, Die Heilige Schrift des Alten Testaments V/1, Bonn 1931
(HSAT).
Strauss (Strau) H., Hiob, Biblischer Kommentar Altes Testament (BK.AT) XVI/2,
Neukirchen-Vluyn 2000 (BK).
747

Bibliografia

Terrien S., Job: Poet of Existence, Indianapolis-New York 1957 (Job).


Volz P., Hiob und Weisheit (Das Buch Hiob, Sprche und Jesus Sirach, Prediger), Die
Schriften des Alten Testaments III.2, Gttingen 1921 (SAT).
Walton J.H., Matthews V.H., Chavalas M.W., Komentarz historyczno-kulturowy do Biblii
hebrajskiej, Prymasowska Seria Biblijna, Warszawa 2005, s.557-576 (rozdzia Ksiga
Hioba).
Weiser A., Das Buch Hiob, Das Alte Testament Deutsch 13, Gttingen 1951 (ATD).
Wilde A. de, Das Buch Hiob, Oudtestamentliche Studin 22, Leiden 1981 (OTS).
b) Pozostae komentarze
Berges U., Klagelieder, HThK.AT, Freiburg-Basel-Wien 2002.
Braulik G., Deuteronomium 1-16,17, NEB.AT Lfg.15, Wrzburg 1986.
Craigie P.C., Kelley P.H., Drinkard J.F., Jeremiah 1-25, WBC 26, Dallas 1991.
Elliger K., Deuterojesaja. Jesaja 40,1-45,7, BK.AT XI/1, Neukirchen-Vluyn 21989
(Deuterojesaja).
Gerleman G., Ruth. Das Hohelied, BK.AT XVIII, Neukirchen-Vluyn 1965 (Ruth lub Das
Hohelied).
Gunkel H., Einleitung in die Psalmen. Die Gattungen der religisen Lyrik Israels, HK II.
Ergnzungsband, Gttingen 1933 (Einleitung in die Psalmen).
Hossfeld F.-L., Zenger E., Die Psalmen I. Psalm 1-50, NEB.AT Lfg.29, Wrzburg 1993
(Psalmen I).
Hbner H., Die Weisheit Salomons, ATD Apok.4, Gttingen 1999.
Kaiser O., Der Prophet Jesaja. Kapitel 1-12, ATD 17, Gttingen 51981 (Jesaja 1-12).
Kaiser O., Der Prophet Jesaja. Kapitel 13-39, ATD 18, Gttingen 21976 (Jesaja 13-39).
Koch K., Daniel. 1. Teilband: Dan 1-4, BK.AT 22/1, Neukirchen-Vluyn 2005 (Daniel 1).
Kraus H.-J., Klagelieder (Threni), BK.AT XX, Neukirchen (Moers) 1956 (Klagelieder).
Kraus H.-J., Psalmen. 1. Teilband, BK.AT XV/1, Neukirchen-Vluyn 1960 (Psalmen 1).
Kraus H.-J., Psalmen. 2. Teilband, BK.AT XV/2, Neukirchen-Vluyn 1960 (Psalmen 2).
Krger Th., Kohelet (Prediger), BK.AT XIX (Sonderband), Neukirchen-Vluyn 2000
(Kohelet).
Muchowski P., Komentarze do rkopisw znad Morza Martwego, Krakw 2000.
Schngel-Straumann H., Tobit, HThK.AT, Freiburg 22005.
Perlit L., Die Propheten Nahum, Habakuk, Zephanja, ATD 25/1, Gttingen 2004.
Plger O., Sprche Salomos (Proverbia), BK.AT XVII, Neukirchen-Vluyn 1942
(Sprche).
Rudolph W., MichaNahumHabakukZephanja. Mit einer Zeittafel von Alfred Jepsen,
KAT XIII/3, Gtersloh 1975 (MichaZephanja).
Rudolph W., HaggaiSacharja 1-8Sacharja 9-14Maleachi. Mit einer Zeittafel von
Alfred Jepsen, KAT XIII/4, Gtersloh 1976 (HaggaiMaleachi).
Sauer G., Jesus Sirach/Ben Sira, ATD Apok.1, Gttigen 2000 (Sirach).
Seebass H., Genesis I. Urgeschichte (1,1-11,26), Neukirchen-Vluyn 1996 (Urgeschichte).
748

Bibliografia

Seebass H., Genesis II/1. Vtergeschichte I (11,27-22,24), Neukirchen-Vluyn 1997


(Vtergeschichte I).
Seebass H., Genesis II/2. Vtergeschichte II (23,1-36,43), Neukirchen-Vluyn 1999
(Vtergeschichte II).
Seebass H., Numeri. 2. Teilband: Numeri 10,11-22,1, BK.AT IV/2, Neukirchen-Vluyn
2002 (Numeri 2)
Seebass H., Numeri. 3. Teilband: Numeri 22,2-36,13, BK.AT IV/3, Neukirchen-Vluyn
2007 (Numeri 3).
Smith R.L., MicahMalachi, WBC 32, Dallas 1984.
Veijola T., Das fnfte Buch Mose. Deuteronomium, ATD 8, Gttingen 2004
(Deuteronomium).
Wanke G., Jeremia. Teilband 1: Jeremia 1,1-25,14, ZBK 20.1, Zrich 1995 (Jeremia 1).
Weiser A., Die Psalmen, ATD 14-15, Gttingen-Zrich 101987 (Psalmen).
Weiser A., Das Buch des Propheten Jeremia. Kap. 25,15-52,34, ATD 21, Gttingen 1955
(Jeremia).
Westermann C., Genesis. Kapitel 1-11, BK.AT I/1, Neukirchen-Vluyn 21976 (Genesis 1).
Westermann C., Das Buch Jesaja Kapitel 40-66, ATD 19, Gttingen-Zrich 1986 (Jesaja
40-66).
Wildberger H., Jesaja 1-12, BK.AT X/1, Neukirchen-Vluyn 1965-1972 (Jesaja 1).
Wildberger H., Jesaja 13-27, BK.AT X/2, Neukirchen-Vluyn 32003 (Jesaja 2).
Wildberger H., Jesaja 28-39, BK.AT X/3, Neukirchen-Vluyn 1982 (Jesaja 3).
Wolff H.W., Dodekapropheton 1. Hosea, BK.AT XIV/1, Neukirchen-Vluyn 1961
(Hosea).
Wolff H.W., Dodekapropheton 2. Joel und Amon, BK.AT XIV/2, Neukirchen-Vluyn 1969
(Joel lub Amos).
Wolff H.W., Dodekapropheton 4. Micha, BK.AT XIV/4, Neukirchen-Vluyn 1982
(Micha).
Wrthwein E., Die Bcher der Knige. 1. Kn. 172. Kn. 25, ATD 11/2, Gttingen 1984
(Die Bcher der Knige).
Zimmerli W., Ezechiel. 1. Teilband: Ezechiel 1-24, BK.AT XIII/1, Neukirchen-Vluyn
1969 (Ezechiel 1).
Zimmerli W., Ezechiel. 2. Teilband: Ezechiel 25-48, BK.AT XIII/2, Neukirchen-Vluyn
1969 (Ezechiel 2).
Zenger E., Psalmen. Auslegungen, t.1-4, Freiburg-Basel-Wien 2003 (Psalmen 1, 2, 3, 4).
4. Monografie i opracowania
Aimers G.J., The Rhetoric of Social Conscience in the Book of Job, JSOT 91 (2000),
s.99-107.
Aitken J.K., Lexical Semantics and the Cultural Context of Knowledge in Job 28,
Illustrated by the Meaning of hiqar, [w:] Job 28. Cognition in Context, red. E.J. van
Wolde, Biblical Interpretations Series 64, Leiden-Boston 2003, s.119-138.
749

Bibliografia

Albertz R., Der sozialgeschichtliche Hintergrund des Hiobbuches und der


Babylonischen Theodizee, [w:] tene, Geschichte und Theologie, BZAW 326, BerlinNew York 2003, s.107-134 (Der sozialgeschichtliche Hintergrund).
Albertz R., Weltschpfung und Menschenschpfung. Untersucht bei Deuterojesaja, Hiob
und in den Psalmen, CThM 3, Stuttgart 1974 (Weltschpfung).
Alt A., Zur Vorgeschichte des Buches Hiob, ZAW 55 (1937), s.265-268 (Vorgeschichte).
Althann R., Reflections on the Text of the Book of Job, [w:] Sfer Mahr. Essays in
Honour of A. Schenker Offered by Editors of Biblia Hebraica Quinta, red. Y.A.P.
Goldman, A. van der Kooij, R.D. Weis, VT.S 110, Leiden-Boston 2006, s.7-13.
Baltzer K., Krger Th., Die Erfahrung Hiobs. Konnektive und distributive
Gerechtigkeit nach dem Hiob-Buch, [w:] Problems in Biblical Theology. Essays in
Honour of R. Knierim, red. H.T.C. Sun, K.L. Eades, Grand Rapids-Cambridge 1997, s.2737.
Barr J., Philology and Exegesis. Same General Remarks, with Illustrations from Job, [w:]
Questions disputes dAncien Testament. Mthode et Thologie, red. C. Brekelmans,
BETL 33, Leuven 1974, s.39-62 (Philology and Exegesis).
Bauks M., Die Feinde des Psalmisten und die Freunde Ijobs. Untersuchungen zur
Freund-Klage im Alten Testament am Beispiel von Ps 22, SBS 203, Stuttgart 2004 (Die
Feinde des Psalmisten und die Freunde Ijobs).
Baumgrtel F., Der Hiobdialog. Aufriss und Deutung, BWANT 9, Stuttgart 1933
(Hiobdialog).
Berges U., Der Ijobrahmen (Ijob 1,1-2,10; 42,7-17). Theologische Versuche angesichts
unschuldigen Leidens, BZ 39 (1995), s.225-245 (Der Ijobrahmen).
Bergmeier R., Zum Ausdruck ~y[vr tc[ in Ps 11 Hi 103 2116 und 2218, ZAW 79 (1967),
s.229-232 (~y[vr tc[).
Beuken W.A.M., Jobs Imprecation as the Cradle of New Religious Discourse. The
Perplexing Impact of the Semantic Correspondence between Job 3, Job 4-5 and Job 6-7,
[w:] The Book of Job, red. W.A.M. Beuken, BETL 114, Leuven 1994, s.41-78 (Jobs
Imprecation).
Boecker H.-J., Redeformen des Rechtslebens im Alten Testament, WMANT 14,
Neukirchen-Vluyn 21970 (Redeformen).
Boothe B., Die narrative Organisation der Hiob-Erzhlung des Alten Testaments und die
verdeckte Loyalittsprobe, [w:] Das Buch Hiob und seine Interpretationen. Beitrge zum
Hiob-Symposium auf dem Monte Verita vom 14.-19. August 2005, red. T. Krger, M.
Oeming, K. Schmid, C. Uehlinger, AThANT 88, Zrich 2007, s.499-513.
Brandscheidt R., Gotteszorn und Menschenleid. Die Gerichtsklage des Leidenden
Gerechten in Klgl 3, TThSt 41, Trier 1983 (Gotteszorn).
Brandt P.-Y., Erzhlung und Identittsbildung, EvTh 65/2 (2005), s.135-147.
Bremer J., Hiob. Obroca wasnej prawoci, Krakw 2002.
Brzegowy T., Hiob - suga Paski, RBL 55/4 (2002), s. 257-271.
Caesar L.O., Job: another new thesis, VT 49 (1999), s.435-447.
750

Bibliografia

Chalmers A., There is no deliverer (from my hand) A formula analysis, VT 55 (2005),


s.287-292.
Cheney M., Dust, Wind and Agony. Character, Speech and Genre in Job, CB.OT 36,
Stockholm 1994.
Chrostowski W., Mrz M., Oblicza kryzysu w Biblii, Toru 2004, s.145-176 (rozdz.6:
Hiob kryzys dotknitego cierpieniem).
Chrostowski W., Obraz ycia czowieka po mierci w skardze Hioba (Hi 3,11-19), [w:]
Oto id. Ksiga pamitkowa dla biskupa profesora J.B. Szlagi w 65. rocznic urodzin, red.
W. Chrostowski, Warszawa 2005, s.130-148.
Clines D.J.A., Does the Book of Job Suggest that Suffering is Not a Problem?, [w:]
Weisheit in Israel. Beitrge des Symposiums "Das Alte Testament und die Kultur der
Moderne" anlsslich des 100. Geburtstags Gerhard von Rads (1901-1971), Heidelberg,
18.-21. Oktober 2001, red. D.J.A. Clines, H. Lichtenberger, H.-P. Mller, Altes Testament
und Moderne 12, Mnster-Hamburg-London 2003, s.93-110.
Clines D.J.A., Ijobs Gott, Con(D) 40 (2004), s.403-415.
Clines D.J.A., The Fear of the Lord is Wisdom (Job 28,28). A Semantic and Contextual
Study, [w:] Job 28. Cognition in Context, red. E.J. van Wolde, Biblical Interpretations
Series 64, Leiden-Boston 2003, s.57-93 (The Fear of the Lord is Wisdom).
Clines D.J.A., Why Is There a Book of Job and What Does It Do to You if You Read It?,
[w:] The Book of Job, red. W.A.M. Beuken, BETL 114, Leuven 1994, s.1-20.
Conrad D., Der Gott Reschef, ZAW 83 (1971), s.157-183.
Crsemann F., Studien zur Formgeschichte von Hymnus und Danklied in Israel, WMANT
32, Neukirchen-Vluyn 1969 (Hymnus).
Curtis J.B., On Jobs Response to Yahweh, JBL 98 (1979), s.497-511.
Curtis J.B., On Jobs Witness in Heaven, JBL 102 (1983), s.549-562.
Dalman G., Arbeit und Sitte in Palstina II, Hildesheim 1964.
Day J., How Could Job Be an Edomite?, [w:] The Book of Job, red. W.A.M.
Beuken, BETL 114, Leuven 1994, s.392-399.
Dell K.J., Job: Sceptics, Philosophers nad Tragedians, [w:] Das Buch Hiob und seine
Interpretationen. Beitrge zum Hiob-Symposium auf dem Monte Verita vom 14.-19.
August 2005, red. T. Krger, M. Oeming, K. Schmid, C. Uehlinger, AThANT 88, Zrich
2007, s.1-20.
Dell K.J., The Book of Job as Sceptical Literature, BZAW 197, Berlin-New York 1991
(Sceptical Literature).
Dick M.B., Job 31, The Oath of the Innocence, and the Sage, ZAW 95 (1983), s.31-53
(Job 31).
Driver G.R., Problems in the Hebrew Text of Job, [w:] Wisdom in Israel and in the
Ancient Near East, pres. to H.H. Rowley, red. M. Noth, D.W. Thomas, VT.S 3, Leiden
1955, s.72-93 (Problems).
Ebach J., Fragen als Antwort. Die Gottesreden des Hiobbuches, BiKi 59 (2004), s.68-72.

751

Bibliografia

Ebach J., Hiobs Post. Gesammelte Aufstze zum Hiobbuch, zu Themen biblischer
Theologie und zur Methodik der Exegese, Neukirchen-Vluyn 1995 (Hiobs Post).
Egger-Wenzel R., Von der Freiheit Gottes, anders zu sein. Die zentrale Rolle der Kapitel
9 und 10 fr das Ijobbuch, FzB 83, Wrzburg 1998 (Freiheit).
Engljhringer K., Theologie im Streitgesprch. Studien zur Dynamik der Dialoge des
Buches Ijob, SBS 198, Stuttgart 2003 (Theologie im Streitgesprch).
Fabry H.-J., Satan Begriff und Wirklichkeit. Untersuchungen zur Dmonologie des
alttestamentlichen Weisheitsliteratur, [w:] Die Dmonen\Demons. Die Dmonologie der
israelisch-jdischen und frhchristlichen Literatur im Kontext ihrer Umwelt\The
Demonology of Israelite-Jewish and Early Christian Literature in Context of Their
Environment, red. A. Lange, H. Lichtenberger, K.F.D. Rmheld, Tbingen 2003,
s.269-291 (Dmonologie).
Fernandez Marcos N., The Septuagint Reading of the Book of Job, [w:] The Book of Job,
red. W.A.M. Beuken, BETL 114, Leuven 1994, s.251-266.
Fischer G., Spuren des Schpfers. Zur Rolle der Natur im Ijobbuch, [w:] Auf den Spuren
der Schriftgelehrten Weisen. Festschrift fr J. Marbck anlsslich seiner Emeritierung,
red. I. Fischer, U. Rapp, J. Schiller, BZAW 331, Berlin-New York 2003, s.157-166.
Fischer G., Heilendes Gesprch Beobachtungen zur Kommunikation im Ijjobbuch, [w:]
Das Buch Ijob: Gesamtdeutungen Einzeltexte Zentrale Themen, red. Th. Seidl, S.
Ernst, BS 31, Frankfurt/Main i in. 2007, s.183-200.
Fleischman J., Their Father Gave Them nahala an estate among Their Brethren (Job
42,15b): What did Job Give his Daughters?, Zeitschrift fr Altorientalische und Biblische
Rechtsgeschichte 13 (2007), s.120-134 (Their Father Gave Them).
Fleming D.E., Job: the tale of patient faith and the book of Gods dilemma, VT 44 (1994),
s.468-482.
Fohrer G., Studien zum Buche Hiob (1956-1979), BZAW 159, Berlin-New York 1983
(Studien).
Fox M.V., Job the Pious, ZAW 117 (2005), s.351-366.
Frevel Ch., Die Entstehung des Menschen. Anmerkungen zum Vergleich der
Menschenwerdung mit der Kseherstellung in Ijob 10,10, BN 130 (2006), s.45-57
(Kseherstellung).
Frevel Ch., Eine kleine Theologie der Menschenwrde. Ps 8 und seine Rezeption im
Buch Ijob, [w:] Das Manna fllt auch heute noch. Beitrge zur Geschichte und Theologie
des Alten, Ersten Testaments. Festschrift fr E. Zenger, red. F.L. Hossfeld, L.
Schwienhorst-Schnberger, Herders Biblische Studien 44, Freiburg-Basel-WienBarcelona-Rom-New York 2004, s.244-272 (Eine kleine Theologie der Menschenwrde).
Freuling G., Wer eine Grube grbt .... Der Tun-Ergehen-Zusammenhang und sein
Wandel in der alttestamentlichen Weisheitsliteratur, WMANT 102, Neukirchen-Vluyn
2004 (zw. s.143-230).
Fuchs G., Die Klage des Propheten (1. Teil), BZ.NF 41 (1997), s.212-228.

752

Bibliografia

Fuchs G., Du bist mir zum Trugbach geworden. Verwandte Motive in der Konfessionen
Jeremias und den Klagen Hiobs (Zweiter Teil), BZ.NF 42 (1998), s.19-38.
Fuchs G., Mythos und Hiobdichtung. Aufnahme und Umdeutung altorientalischer
Vorstellungen, Stuttgart-Berlin-Kln 1993 (Mythos).
Geeraerts D., Caught in a Web of Irony: Job and His Embarrassed God, [w:] Job 28.
Cognition in Context, red. E.J. van Wolde, Biblical Interpretations Series 64, LeidenBoston 2003, s.37-56.
Gerleman G., Book of Job, Studies in the Septuagint 1, Lunds Universitets rsskrift. N.F.
43,2, Lund 1946.
Gese H., Die Frage nach dem Lebenssinn. Hiob und die Folgen, ZThK 79 (1982),
s.11-179 (Lebenssinn).
Gillmayr-Bucher S., Rahmen und Bildtrger. Der mehrschichtige Diskurs in den
Prosatexten des Ijobbuchs, [w:] Das Buch Ijob: Gesamtdeutungen Einzeltexte Zentrale
Themen, red. Th. Seidl, S. Ernst, BS 31, Frankfurt/Main i in. 2007, s.139-164.
Glazov G.Y., The significance of the hand on the mouth gesture in Job xl 4, VT 52
(2002), s.30-41.
Grg M., Der Satan der Vollstrecker Gottes, BN 82 (1996), s.9-12 (Satan).
Grg M., Ijob aus Lande (si. Ein Beitrag zur theologischen Geographie, BN 12 (1980),
s.7-13 (Ijob aus Lande (si).
Gradl F., Krummes Holz aufrechter Gang. Buch und Gestalt des Ijob, BiKi 59 (2004),
s.58-63.
Grtz S., Das Edikt des Artaxerxes. Eine Untersuchung zum religionspolitischen und
historischen Umfeld von Esra 7,12-26, BZAW 337, Berlin-New York 2004 (Das Edikt
des Artaxerxes).
Gray J., The Book of Job in the Context of Near Eastern Literature, ZAW 82 (1970),
s.251-269.
Greenstein E.L., Features of Language in the Poetry of Job, [w:] Das Buch Hiob und
seine Interpretationen. Beitrge zum Hiob-Symposium auf dem Monte Verita vom 14.-19.
August 2005, red. T. Krger, M. Oeming, K. Schmid, C. Uehlinger, AThANT 88, Zrich
2007, s.81-96.
Greenstein E.L., In Jobs Face/Facing Job, [w:] The Labour of Reading. Desire,
Alienation, and Biblical Interpretation. Pres. in Honour of R.C. Culley at the Time of His
Retirement, red. F.C. Black, R. Boer, E. Runions, Atlanta 1999, s.301-317.
Greenstein E.L., The Language of Job and Its Poetic Function, JBL 122 (2003),
s.651-666.
Greenstein E.L., The Poem on Wisdom in Job 28 in Its Conceptual and Literary Context,
[w:] Job 28. Cognition in Context, red. E.J. van Wolde, Biblical Interpretations Series 64,
Leiden-Boston 2003, s.253-280 (The Poem on Wisdom).
Grenzer M., Die Armenthematik in Ijob 24, [w:] Das Buch Ijob: Gesamtdeutungen
Einzeltexte Zentrale Themen, red. Th. Seidl, S. Ernst, BS 31, Frankfurt/Main i in.
2007, s.229-278.
753

Bibliografia

Grimm M., Dies Leben ist der Tod. Vergnglichkeit in den Reden Ijobs. Entwurf einer
Textsemantik, ATSAT 62, St. Ottilien 1998.
Gro W., Bedrohliche Gottesnhe als Gebetsmotiv, [w:] Gottes Nhe im Alten Testament,
red. G. Eberhardt, K. Liess, SBS 202, Stuttgart 2004, s.65-83.
Gro W., Parallelismus Satzgrenzen Satzteilfolgen in alttestamentlicher Poesie. Jes
5,24 Am 5,11 Ijob 29,7.8, [w:] Parallelismus membrorum, red. A. Wagner, OBO 224,
Fribourg-Gttingen 2007, s.29-39.
Gruber M.I., The Book of Job as Anthropodicy, BN 136 (2007), s.59-71.
Guillaume A., Studies in the Book of Job. With a New Translation, Supplement II to the
Annual of Leeds University Oriental Society, red. J. MacDonald, Leiden 1968.
Ha Kyung-Taek, Frage und Antwort. Studien zu Hiob 3 im Kontext des Hiob-Buches,
HBS 46, Freiburg-Basel-Wien-Barcelona-Rom-New York 2005 (Frage und Antwort).
Habel N.C., Appeal to Ancient Tradition as a Literary Form, ZAW 88 (1976), s.253-272.
Habel N.C., Das Urteil Gottes/ber Gott am Schluss des Buches Ijob, Con(D) 40 (2004),
s.391-402 (Das Urteil Gottes).
Habel N.C., Ijobs Umkehrung der Kosmologie eine feiernswerte Option?, Conc(D) 36/4
(2000), s.394-402 (Ijobs Umkehrung der Kosmologie).
Habel N.C., The Implications of God Discovering Wisdom in Earth, [w:] Job 28.
Cognition in Context, red. E.J. van Wolde, Biblical Interpretations Series 64, Leiden
Boston 2003, s.281-298.
Hamilton M., Elite Lives: Job 29-31 and Tradtional Authority, JSOT 32/1 (2007), s.69-89.
Harris S.L., Wisdom or Creation? A New Interpretation of Job xxviii 27, VT 33 (1983),
s.419-427.
Hartley J.E., From Lament to Oath: A Study of Progression in the Speeches of Job, [w:]
The Book of Job, red. W.A.M. Beuken, BETL 114, Leuven 1994, s.79-100.
Hecke P. van, Job xii 18a: text and interpretation, VT 54 (2004), s.269-273 (Job xii 18a).
Hecke P. van, Ich aber will zum Allmchtigen reden (Ijob 13,3). Die Aussagen Ijobs
und seiner Freunde ber Gott, Con(D) 40 (2004), s.383-391.
Hecke P. van, Searching for and Exploring Wisdom. A Cognitive-Semantic Approach to
the Hebrew Verb hiqar in Job 28 , [w:] Job 28. Cognition in Context, red. E.J. van Wolde,
Biblical Interpretations Series 64, Leiden-Boston 2003, s.139-162.
Hermisson H.-J., Ich wei, da mein Erlser lebt (Hiob 19,23-27), [w:] Gott und
Mensch im Dialog. Festschrift fr O. Kaiser zum 80. Geburtstag, red. M. Witte, BZAW
345/II, Berlin-New York 2004, s.667-688 (Erlser).
Hermisson H.-J., Notizen zu Hiob, [w:] tene, Studien zu Prophetie und Weisheit.
Gesammelte Aufstze, FAT 23, Tbingen 1998, s.286-299 (Notizen).
Hermisson H.-J., Von Gottes und Hiobs Nutzen. Zur Auslegung von Hi 22, [w:] tene,
Studien zu Prophetie und Weisheit. Gesammelte Aufstze, FAT 23, Tbingen 1998,
s.300-319 (Nutzen).
Hermisson H.-J., Zur Schpfungstheologie der Weisheit, [w:] tene, Studien zu Prophetie
und Weisheit. Gesammelte Aufstze, FAT 23, Tbingen 1998, s.269-285.
754

Bibliografia

Hoffman Y., A Blemished Perfection. The Book of Job in Context, JSOT.S 213, Sheffield
1996 (A Blemished Perfection).
Hoffman Y., The Book of Job as a Trial: A Perspective from a Comparison to Some
Relevant Ancient Near Eastern Texts, [w:] Das Buch Hiob und seine Interpretationen.
Beitrge zum Hiob-Symposium auf dem Monte Verita vom 14.-19. August 2005, red. T.
Krger, M. Oeming, K. Schmid, C. Uehlinger, AThANT 88, Zrich 2007, s.21-31.
Hoffman Y., The Relation between the Prologue and the Speech-Cycles in Job. A
Reconsideration, VT 31 (1981), s.160-170 (The Relation).
Hffken P., Des Menschen Zeit Hiobs Zeit. Zu einigen Texten aus dem Hiobbuch, [w:]
tene, Frchte dich nicht, den ich bin mit dir! (Jesaja 41,10). Gesammelte Aufstze zu
Grundtexten des Alten Testaments, Beitrge zum Verstehen der Bibel 14, Mnster 2005,
s.257-263.
Hffken P., Hiob in exegetischer Sicht, [w:] tene, Frchte dich nicht, den ich bin mit
dir! (Jesaja 41,10). Gesammelte Aufstze zu Grundtexten des Alten Testaments, Beitrge
zum Verstehen der Bibel 14, Mnster 2005, s.241-256.
Holman J., Does My Redeemer Live or Is My Redeemer the Living God? Some Reflections
on the Translation of Job 19,25, [w:] The Book of Job, red. W.A.M. Beuken, BETL 114,
Leuven 1994, s.377-381.
Hostetter E.C., The Antitheodicy of a Man in the Land of Uz, ET 116 (2004/5), s.336-337.
Houtman C., Zu Hiob 2,12, ZAW 90 (1978), s.269-272.
Hurvitz A., The Date of the Prosa-Tale of Job Linguistically Reconsidered, HThR 67
(1974), s.17-34.
Iwaski D., Starszy brat Hioba?, Scriptura Sacra 11 (2007), s.47-58.
Jakubiec Cz., Objawienie Boe w Ksidze Hioba, RBL 26/5-6 (1973), s.248-261.
Janowski B., Weisheit und Auferstehung, BiKi 61/1 (2006), s.31-39.
Jenni E., Zur Verwendung von (att jetzt im Alten Testament, [w:] tene, Studien zur
Sprachwelt des Alten Testaments, s.43-50.
Jericke D., Wste (midbr) im Hiobbuch, [w:] Das Buch Hiob und seine
Interpretationen. Beitrge zum Hiob-Symposium auf dem Monte Verita vom 14.-19.
August 2005, red. T. Krger, M. Oeming, K. Schmid, C. Uehlinger, AThANT 88, Zrich
2007, s.185-196.
Kaiser G., Mathys H.-P., Das Buch Hiob. Dichtung als Theologie, BThS 81, NeukirchenVluyn 2006 (G. Kaiser, Dichtung i H.-P Mathys, Dichtung).
Kaiser O., Leid und Gott. Ein Beitrag zur Theologie des Buches Hiob, [w:] tene, Der
Mensch unter dem Schicksal. Studien zur Geschichte, Theologie und
Gegenwartsbedeutung der Weisheit, BZAW 161, Berlin-New York 1985.
Kaiser O., Lohse E., Tod und Leben, Kohlhammer-Taschenbcher 1001: Biblische
Konfrontationen, Stuttgart-Berlin-Kln-Mainz 1977 (Tod).
Kamp A., Mit oder ohne Grund. Gottes- und Menschenbilder in Ijob 1-3, Con(D) 40
(2004), s.375-383.
Kee M.S., The Heavenly Council and its Type-scene, JSOT 31/3 (2006), s.259-273.
755

Bibliografia

Keel O., Jahwes Entgegnung an Ijob. Eine Deitung von Ijob 3-41 vor dem Hintergrund
der zeitgenssischen Bildkunst, FRLANT 121, Gttingen 1978 (Jahwes Entgegnung).
Kessler R., Die Welt aus Fugen. Natur und Gesellschaft im Hiobbuch, [w:] Gott und
Mensch im Dialog. Festschrift fr O. Kaiser zum 80. Geburtstag, red. M. Witte, BZAW
345/II, Berlin-New York 2004, s.639-654.
Kessler R., Ich wei, da mein Erlser lebet. Sozialgeschichtlicher Hintergrund und
theologische Bedeutung der Lser-Vorstellung in Hiob 19,25, ZThK 89 (1992), s.139-158
(Sozialgeschichtlicher Hintergrund).
Kellermann U., Erwgungen zum deuteronomischen Gemeindegesetz Dt 23,2-9, BN 2
(1977), s.33-47.
Klinger B., Im und durch das Leiden lernen, BBB 155, Hamburg 2007.
Klopfenstein M.A., ~N"xi (hiinnm) im Hiobbuch, [w:] tene, Leben aus dem Wort. Beitrge
zum Alten Testament, red. W. Dietrich, Frankfurt/M.-Berlin-Bern-New York-Paris-Wien
1996, s.117-121.
Kluczyski A.P., Koncepcja wadzy w Izraelu powygnaniowym wedug Ksig Aggeusza i
Protozachariasza, Warszawa 2002, s.75-82 (niepublikowana praca doktorska dostpna w
bibliotece ChAT) (Koncepcja wadzy).
Knauf E.A., Hiobs Heimat, WO 19 (1998), s.65-83.
Knauf E.A., Ijobs multikulturelle Heimat, BiKi 59 (2004), s.64-67.
Knauf E.A., Supplementa Ismaelitica, BN 22 (1983), s.25-33.
Koch K., Gibt es ein Vergeltungsdogma im Alten Testament?, ZThK 52 (1955), s.1-42.
Khlmoos M., Das Auge Gottes. Textstrategie im Hiobbuch, FAT 25, Tbingen 1999
(Auge).
Kopf L., Arabische Etymologien und Parallelen zum Bibelwrterbuch, VT 9 (1959),
s.247-287.
Kottsieper I., Thema verfehlt!. Zur Kritik Gottes an den drei Freunden in Hiob 42,7-9,
[w:] Gott und Mensch im Dialog. Festschrift fr O. Kaiser zum 80. Geburtstag, red. M.
Witte, BZAW 345/II, Berlin-New York 2004, s.775-785.
Kramer S.N., Historia zaczyna si w Sumerze (tyt. oryg. From the Tablets of Sumer),
Warszawa 1961.
Krger Th., Did Job Repent?, [w:] Das Buch Hiob und seine Interpretationen. Beitrge
zum Hiob-Symposium auf dem Monte Verita vom 14.-19. August 2005, red. T. Krger, M.
Oeming, K. Schmid, C. Uehlinger, AThANT 88, Zrich 2007, s.217-229.
Kubina V., Die Gottesreden im Buche Hiob. Ein Beitrag zur Diskussion um die Einheit
von Hiob 38,1-42,6, FThSt 115, Freiburg-Basel-Wien 1979 (Die Gottesreden).
Kuhl C., Neuere Literarkritik des Buches Hiob, ThR.NF 21 (1953), s.163-205.257-317
(Literarkritik).
Kuhl C., Vom Hiobbuche und seinen Problemen, ThR.NF 22 (1954), s.261-316.
Kunz A., Der Mensch auf der Waage. Die Vorstellung vom Gerichtshandeln Gottes im
gyptischen Totenbuch (Tb 125) und bei Hiob (Ijob 31), BZ 54 (2001), s.235-250 (Der
Mensch auf der Waage).
756

Bibliografia

Kunz-Lbcke A., Hiob prozessiert mit Gott und obsiegt vorerst (Hiob 31), [w:] Das
Buch Hiob und seine Interpretationen. Beitrge zum Hiob-Symposium auf dem Monte
Verita vom 14.-19. August 2005, red. T. Krger, M. Oeming, K. Schmid, C. Uehlinger,
AThANT 88, Zrich 2007, s.263-291.
Kutsch E., Hiob: leidender Gerechter leidender Mensch, [w:] tene, Kleinen Schriften
zum Alten Testament, BZAW 186 (1986), s.290-307 (Leidender Gerechter).
Kutsch E., Hiob und seine Freunde. Zu Problemen der Rahmenerzhlung des Hiobbuches,
[w:] Zur Aktualitt des Alten Testaments. Festschrift fr G. Sauer zum 65. Geburtstag,
red. S. Kreuzer, K. Lthi, Frankfurt/M.-Bern-New York-Paris 1992, s.73-83 (Hiob und
seine Freunde).
Kutsch E., Text und Textgeschichte in Hiob XIX: Zu Problemen in V.14-15, 20, 23-24, VT
32 (1982), 464-484 (Text und Textgeschichte in Hiob XIX).
Kutsch E., Trauerbruche und Selbstminderungsriten im Alten Testament, ThSt(B)
78 (1965) = tene, Kleinen Schriften zum Alten Testament, BZAW 186 (1986), s.78-95
(Trauerbruche).
Kutsch E., Unschuldsbekenntnis und Gottesbegegnung. Der Zusammenhang zwischen
Hiob 31 und 38ff, [w:] tene, Kleinen Schriften zum Alten Testament, BZAW 186 (1986),
s.308-335 (Unschuldsbekenntnis).
Kutsch E., Von Grund und Sinn des Leidens nach dem Alten Testament, [w:] tene,
Kleinen Schriften zum Alten Testament, BZAW 186 (1986), s.336-347.
Kuyper L.J., The repentance of Job, VT 9 (1959), s.91-94.
LaCoque A., The Deconstruction of Jobs Fundamentalism, JBL 126 (2007), s.83-97.
Lang B., Literaturumschau. Neue Literatur zum Buch Ijob, ThQ 160 (1980), s.140-142.
Laurin R., The Theological Structure of Job, ZAW 84 (1972), s.86-89.
Leeuwen R.C. van, A Technical Metallurgical Usage of acy, ZAW 98 (1986), 112-113.
Lemaski J., Szatan i inni. Kilka uwag o demonologii ST, [w:] ywe jest Sowo Boe i
skuteczne. Ksiga Pamitkowa dla Ks. Prof. B. Wodeckiego SVD w 50. rocznic wice
kapaskich, red. W. Chrostowki, Warszawa 2001, s.165-190.
Leuenberger M., Deine Gnade ist besser als Leben (Ps 63,4). Ausformungen der
Grundkostellation von Leben und Tod im alten Israel, Biblica Vol.86 Fasc.3 (2005),
s.343-368.
Leuenberger M., Die personifizierte Weisheit vorweltlichen Ursprung von Hi 28 bis Joh 1.
Ein Traditionsgeschichtlicher Strang zwischen den Testamenten, ZAW 120 (2008),
s.366-386 (Die personifizierte Weisheit).
Lo A., Device of Progression in the Prologue of Job, BN 130 (2006), s.31-43.
Lorentz O., BR in Job 16,4, CBQ 23 (1961), s.293-294.
Lorentz O., Kolometrie ugaritischer und hebrischer Poesie: Grundlagen,
informationstheoretische und literaturwissenschaftliche Aspekte, ZAW 98 (1986),
s.249-266.
Lugt P. van der, Rhetorical Criticism and the Poetry of the Book of Job, OTS XXXII,
Leiden-New York-Kln 1995 (Rhetorical Criticism).
757

Bibliografia

Lugt P. van der, Speech-cycles in the book of Job: a response to James E. Patrick, VT 56
(2006), s.554-557.
yczkowska K., Babiloska literatura sapiencjalna, Euhemer 101/3 (1976), s.27-35.
yczkowska K., Dialog o ludzkim nieszczciu, Euhemer 39/2 (1964), s.46-54.
Maag V., Hiob. Wandlung und Verarbeitung des Problems in Novelle, Dialogdichtung
und Sptfassungen, FRLANT 128, Gttingen 1982 (Hiob).
Magdalene F.R., Jobs Wife as Hero: A Feminist-Forensic Reading of the Book of Job,
Biblical Interpretation 14 (2006), 209-258 (Jobs Wife as Hero).
Magdalene F.R., Who is Jobs Redeemer? Job 19,25 in Light of Neo-Babylonian Law,
Zeitschrift fr Altorientalische und Biblische Rechtsgeschichte 10 (2004), s.292-316 (Job
19,25 in Light of Neo-Babylonian Law).
Maier Ch., Schroer S., Das Buch Ijob, [w:] Kompendium. Feministische Bibelauslegung,
red. L. Schottroff, M.-T. Wacker, Gtersloh 1998, s.192-207 (Das Buch Ijob).
Mangan C., The Interpretation of Job in the Targums, [w:] The Book of Job, red. W.A.M.
Beuken, BETL 114, Leuven 1994, s.267-280.
Marbck J., Lohn Verdienst - umsonst? Stationen eines Gesprches im Alten Testament,
[w:] tene, Weisheit und Frmmigkeit. Studien zur alttestamentlichen Literatur der
Sptzeit, BS 29, Frankfurt/M. i in. 2006, s.227-236 (Lohn Verdienst - umsonst?).
Mathis G., Sieh doch den Behemot! Die zweite Gottesrede Ijob 40,4-41,26, BN 111
(2002), s.74-85.
McKane W., The Theology of the Book of Job and Chapter 28 in Particular, [w:] Gott und
Mensch im Dialog. Festschrift fr O. Kaiser zum 80. Geburtstag, red. M. Witte, BZAW
345/II, Berlin-New York 2004, s.711-722.
Mende Th., Durch Leiden zur Vollendung. Die Elihureden im Buch Ijob (Ijob 32,37),
TThSt 49, Trier 1990 (Durch Leiden).
Michel A., Das Gewalthandeln Gottes nach den Ijobreden, [w:] Das Buch Ijob:
Gesamtdeutungen Einzeltexte Zentrale Themen, red. Th. Seidl, S. Ernst, BS 31,
Frankfurt/M. i in. 2007, s.201-227.
Michel W.L., Confidence and Despair: Job 19,25-27 in the Light of Northwest Semitic
Studies, [w:] The Book of Job, red. W.A.M. Beuken, BETL 114, Leuven 1994, s.157-182
(Confidence).
Mller H., Sinn und Aufbau des Buches Hiob, Berlin 1955.
Moore R.D., The Integrity of Job, CBQ 45 (1983), s.17-31.
Mosis R., Die Mauern Jerusalems. Beobachtungen zu Ps 51,20f, [w:] Alttestamentlicher
Glaube und biblische Theologie. Festschrift fr H.D. Preu zum 65. Geburtstag, red. J.
Hausmann, H.-J. Zobel, Stuttgart-Berlin-Kln 1992, s.201-215.
Mller H.-P., Altes und Neues zum Buch Hiob, EvTh 37 (1977), s.284-304.
Mller H.-P., Das Hiobproblem. Seine Stellung und Entstehung im Alten Orient und im
Alten Testament, EdF 84, Darmastadt 31995 (Hiobproblem).

758

Bibliografia

Mller H.-P., Die Hiobrahmenerzhlung und ihre altorientalischen Parallelen als


Paradigmen einer weisheitlichen Wirklichkeitswahrnahme, [w:] The Book of Job, red.
W.A.M. Beuken, BETL 114, Leuven 1994, s.21-40 (Die Hiobrahmenerzhlung).
Mller H.-P., Gottes Antwort an Ijob und das Recht religiser Wahrheit, BZ.NF 32
(1988), s.210-230.
Mller H.-P., Hiob und seine Freunde. Traditionsgeschichtliches zum Verstndnis des
Hiobbuches, ThSt(B) 103, Zrich 1970 (Traditionsgeschichtliches).
Mller H.-P., Keilschriftliche Parallelen zum biblischen Hiobbuch. Mglichkeit und
Grenze des Vergleichs, [w:] tene, Mythos Kerygma Wahrheit. Gesammelte Aufstze
zum Alten Testament in seiner Umwelt und zur biblischen Theologie, BZAW 200, BerlinNew York 1991, s.136-151 (Keilschriftliche Parallelen).
Mller H.-P., Neue Aspekte der Anfragen Hiobs, [w:] tene, Mythos Kerygma
Wahrheit. Gesammelte Aufstze zum Alten Testament in seiner Umwelt und zur biblischen
Theologie, BZAW 200, Berlin-New York 1991, s.253-263.
Mller H.-P., Theodizee? Anschluerrterungen zum Buch Hiob, ZThK 89 (1992),
s.249-279.
Mller H.-P., Tun-Ergehen-Zusammenhang, Klageerhrung und Theodizee im biblischen
Hiobbuch und seinen babylonischen Parallelen, [w:] The Wisdom Texts from Qumran and
the Development of Sapiential Thought, red. C. Hempel, A. Lange, H. Lichtenberger,
BETL 159, Leuven-Paris-Sterlin 2002, s.153-171 (Tun-Ergehen-Zusammenhang).
Mller H.-P., Zur Semantik von hialpt (Ijob 10,17; 14,14 u..), ZAH 10 (1997),
s.123-133 (Zur Semantik).
Mllner I., Der Ort des Verstehens. Ijob 28 als Teil der Erkenntnisdiskussion des
Ijobbuches, [w:] Das Buch Ijob: Gesamtdeutungen Einzeltexte Zentrale Themen, red.
Th. Seidl, S. Ernst, BS 31, Frankfurt/M. i in. 2007, s.57-83.
Mllner I., Erkenntnis im Gesprch. Zur Bedeutung der (verbalen) Begegnung im
Ijobbuch, [w:] Auf den Spuren der Schriftgelehrten Weisen. Festschrift fr J. Marbck
anlsslich seiner Emeritierung, red. I. Fischer, U. Rapp, J. Schiller, BZAW 331, BerlinNew York 2003, s.167-180 (Erkenntnis im Gesprch).
Mllner I., Literarische Diachronie in den Elihureden des Ijobbuches (Ijob 32-37), [w:]
Das Manna fllt auch heute noch. Beitrge zur Geschichte und Theologie des Alten,
Ersten Testaments. Festschrift fr E. Zenger, red. F.L. Hossfeld, L. SchwienhorstSchnberger, Herders Biblische Studien 44, Freiburg-Basel-Wien-Barcelona-Rom-New
York 2004, s.447-469.
Mnnich M., Biblijny Reszef ywe bstwo czy martwy wyraz?, ZNKUL 47/4 (2004),
s.49-68
Mnnich M., Schemat staroytnej lamentacji bliskowschodniej na przykadzie
babiloskiego poematu Bd chwali pana mdroci oraz 30. rozdziau Ksigi Joba,
ZNKUL 43/3-4 (1999), s.3-13 (Schemat staroytnej lamentacji bliskowschodniej).

759

Bibliografia

Muraoka T., Word of Cognition in Job 28: Hebrew and Greek, [w:] Job 28. Cognition in
Context, red. E.J. van Wolde, Biblical Interpretations Series 64, Leiden-Boston 2003,
s.93-102.
Murphy R.E., Odpowiedzi na 101 pyta o Psalmy i inne Pisma (tyt. oryg. Responses to
101 Questions on the Psalms and Other Writings), Krakw 2004 (Odpowiedzi).
Murphy R.E., The Book of Job. A Short Reading, New York 1999.
Murphy R.E., Wisdom Literature: Job, Proverbs, Ruth, Canticles, Ecclesiastes, and
Esther, FOTL 13, Grand Rapids 1988, s.13-45 (Wisdom Literature).
Nawrot J., Prawo postpowania Hioba. Analiza wybranych tekstw ksigi, [w:]
Przybliyo si Krlestwo Boe. Ksiga Pamitkowa dla Ks. Prof. R. Bartnickiego w 65.
rocznic urodzin, red. W. Chrostowski, Warszawa 2008, s.389-403.
Neville R.W., A reassessment of the radical nature of Jobs ethic in Job XXXI 13-15, VT
53 (2003), s.181-200 (Jobs ethic).
Ngwa K.N., The Hermeneutics of the Happy Ending in Job 42,7-17, BZAW 354,
Berlin-New York 2005 (Happy Ending).
Noegel S.B., Job iii 5 in the Light of Mesopotamian Demons of Time, VT 57 (2007),
s.556-652.
Noegel S.B., Janus Parallelism in the Book of Job, JSOT.S 223, Sheffield 1996 (Janus
Parallelism).
Notter M., Zum Traumverstndniss im Buch Ijob: Ijob 4,12-17; 7,13-15; 20,8; 33,14-18,
BNB 15, Mnchen 2004.
Oeming M., Hiob 31 und der Dekalog, [w:] The Book of Job, red. W.A.M. Beuken, BETL
114, Leuven 1994, s.362-267.
Oeming M., Ihr habt nicht recht von mir geredet wie mein Knecht Hiob. Gottes
Schlusswort als Schlssel zur Interpretation des Hiobbuchs und als kritische Anfrage an
die moderne Theologie, EvTh 60 (2000), s.103-116 (Gottes Schlusswort).
Oeming M., Dreschsel W., Das Buch ein Lehrstck der Seelsorge? Das Hiobbuch in
exegetischer und poimenischer Perspecktive, [w:] Das Buch Hiob und seine
Interpretationen. Beitrge zum Hiob-Symposium auf dem Monte Verita vom 14.-19.
August 2005, red. T. Krger, M. Oeming, K. Schmid, C. Uehlinger, AThANT 88, Zrich
2007, s.421-440 (Lehrstck der Seelsorge).
Oeming M., Schmid K., Hiobs Weg. Stationen von Menschen im Leid, BThS 45,
Neukirchen-Vluyn 2001 (M. Oeming, Hiobs Weg i K. Schmid, Hiobs Weg).
Oesch J.M., Ijob ein Buch der Reichen?, ZKTh 121 (1999), s.281-290.
Oorschot J. van, Die Entstehung des Hiobbuches, [w:] Das Buch Hiob und seine
Interpretationen. Beitrge zum Hiob-Symposium auf dem Monte Verita vom 14.-19.
August 2005, red. T. Krger, M. Oeming, K. Schmid, C. Uehlinger, AThANT 88, Zrich
2007, s.165-184 (Die Entstehung).
Oorschot J. van, Gott als Grenze. Eine literar- und redaktionsgeschichtliche Studie zu den
Gottesreden des Hiobbuches, BZAW 170, Berlin-New York 1987 (Grenze).
Oorschot J. van, Gottes Gerechtigkeit und Hiobs Leid, ThBeitr 30 (1999), s.202-213.
760

Bibliografia

Oorschot J. van, Hiob 28: Die verborgene Weisheit und die Frucht Gottes als
berwindung einer generalisierten hmkx, [w:] The Book of Job, red. W.A.M.
Beuken, BETL 114, Leuven 1994, s.183-202 (Hiob 28).
Oorschot J. van, Menschenbild, Gottesbild und Menschenwrde ein Beitrag des
Hiobbuches, [w:] Menschenbild und Menschenwrde, red. E. Herms, Verffentlichungen
der Wissenschaftlichen Gesellschaft fr Theologie 17, Gtersloh 2001, s.320-343
(Menschenbild).
Oorschot J. van, Tendenzen der Hiobforschung, ThR 60 (1995), s.351-388 (Tendenzen).
Parker S.B., Divine intercession in Judah?, VT 56 (2006), s.76-91.
Patrick D., Jobs Address of God, ZAW 91 (1979), s.268-282.
Patrick D., The Translation of Job 42,6, VT 26 (1976), s.369-371.
Patrick J.E., The fourfold structure of Job: variations on a theme, VT 55 (2005),
s.185-206.
Perdue L.G., Creation in the Dialogues between Job and his Opponents, [w:] Das Buch
Hiob und seine Interpretationen. Beitrge zum Hiob-Symposium auf dem Monte Verita
vom 14.-19. August 2005, red. T. Krger, M. Oeming, K. Schmid, C. Uehlinger, AThANT
88, Zrich 2007, s.197- 216.
Perdue L.G., Metaphorical Theology in the Book of Job: Theological Anthropology in the
First Cycle of Jobs Speeches (Job 3; 6-7; 9-10), [w:] The Book of Job, red. W.A.M.
Beuken, BETL 114, Leuven 1994, s.129-156.
Perdue L.G., Wisdom in Revolt. Metaphorical Theology in the Book of Job, JSOT.S 112,
Sheffield 1991.
Pezzoli-Olgiati D., Leben und Tod, Unterwelt und Welt. Strategien der
Kontingenzbewltigung in Hiob 3, [w:] Das Buch Hiob und seine Interpretationen.
Beitrge zum Hiob-Symposium auf dem Monte Verita vom 14.-19. August 2005, red. T.
Krger, M. Oeming, K. Schmid, C. Uehlinger, AThANT 88, Zrich 2007, s.441-454.
Pfeiffer H., Ein reines Herz schaffe mir, Gott! Zum Verstndnis des Menschen nach
Psalm 51, ZThK 102 (2005), s.293-311 (Psalm 51).
Popielewski W., Zawierzy ycie Bogu - wiara Hioba i Koheleta, Verbum Vitae 5 (2004),
s. 53-72.
Pre R., Das Ordal im alten Israel. I, ZAW (1933), s.122-140 (wydania bez numerw
zeszytw).
Preu H.D., Theologie des Alten Testaments, t.1-2, Stuttgart-Berlin-Kln 1991-1992
(Theologie 1 i 2).
Rad G. von, Die Diskussion ber die Leiden Hiobs, [w:] tene, Gottes Wirken in Israel.
Vortrge zum Alten Testament, red. O.H. Steck, Neukirchen-Vluyn 1974, s.85-90.
Rad G. von, Die Erzhlung von den Leiden Hiobs, [w:] tene, Gottes Wirken in Israel.
Vortrge zum Alten Testament, red. O.H. Steck, Neukirchen-Vluyn 1974, s.79-84.
Rad G. von, Hiob 38 und die altgyptische Weisheit, [w:] tene, Gesammalte Studien zum
Alten Testament, TB 8, Mnchen 1971, s.262-271.

761

Bibliografia

Rad G. von, Teologia Starego Testamentu (tyt. oryg. Theologie des Alten Testaments),
Warszawa 1986 (Teologia).
Rad G. von, Weisheit in Israel, Neukirchen-Vluyn 21982.
Rechenmacher H., taw1 und sipr in Ijob 31,35-37, [w:] Das Buch Ijob: Gesamtdeutungen
Einzeltexte Zentrale Themen, red. Th. Seidl, S. Ernst, BS 31, Frankfurt/M. i in. 2007,
s.150-180.
Reddy M.P., The Book of Job A Reconstruction, ZAW 90 (1978), s.59-94.
Reiterer F.V., Das Verhltnis Ijobs und Ben Sira, [w:] The Book of Job, red. W.A.M.
Beuken, BETL 114, Leuven 1994, s.405-429.
Reventlow H.G., Skepsis und Klage, [w:] Verbindungslinien. Festschrift fr W.H. Schmidt
zum 65. Geburtstag, red. A. Graupner, H. Delkurt und A.B. Ernst, Neukirchen-Vluyn
2000, s.281-294 (Skepsis).
Reventlow H.G., Tradition und Redaktion in Hiob 27 im Rahmen der Hiobreden des
Abschnittes 24-27, ZAW 94 (1982), s.279-293 (Tradition und Redaktion).
Richter H., Studien zu Hiob. Der Aufbau des Hiobbuches, dargestellt an den Gattungen
des Rechtslebens, ThA XI, Berlin 1959 (Rechtsleben).
Ricoeur P., Jzyk, tekst, interpretacja, Warszawa 1989.
Riede P., Ich bin ein Bruder der Schakale (Hi 30,29). Tiere als Exponenten der
gegenmenschlichen Welt in der Bildsprache der Hiobdialoge, [w:] tene, Im Spiegel der
Tiere. Studien zum Verhltnis von Mensch und Tier im alten Israel, OBO 187, Freiburg
(Schweiz)-Gttingen 2002, s.120-132.
Riede P., Spinnennetz oder Mottengespinst? Zur Auslegung von Hi 28,7, [w:] tene, Im
Spiegel der Tiere. Studien zum Verhltnis von Mensch und Tier im alten Israel, OBO 187,
Freiburg (Schweiz)-Gttingen 2002, s.107-119 (Spinnennetz).
Ritter-Mller P., Kennst du die Welt? Gottes Antwort an Ijob. Eine
sprachwissenschaftliche und exegetische Studie zur ersten Gottesrede Ijob 38 und 39,
Altes Testament und Moderne 5, Mnster 2000 (Kennst du die Welt?).
Rowley H.H., The Book of Job and its Meaning, [w:] tene, From Moses to Qumran.
Studies in the Old Testament, New York 21971, s.141-183.
Sauer G., Der Mensch vor der Aporie des Todes: Gilgamesch Hiob, [w:] Gott und
Mensch im Dialog. Festschrift fr O. Kaiser zum 80. Geburtstag, red. M. Witte, BZAW
345/II, Berlin-New York 2004, s.655-665.
Schellenberg A., Hiob und Ipuwer. Zum Vergleich des alttestamentlichen Hiobbuches mit
gyptischen Texten im Allgemein und den Admonitions im Besonderen, [w:] Das Buch
Hiob und seine Interpretationen. Beitrge zum Hiob-Symposium auf dem Monte Verita
vom 14.-19. August 2005, red. T. Krger, M. Oeming, K. Schmid, C. Uehlinger, AThANT
88, Zrich 2007, s.55-79.
Scherer A., Lstiger Trost. Ein Gang durch die Eliphas-Reden im Hobbuch, BThS 98,
Neikirchen-Vluyn 2008 (Lstiger Trost).

762

Bibliografia

Schmid H.H., Wesen und Geschichte der Weisheit. Eine Untersuchung zur
altorientalischen und israelitischen Weisheitsliteratur, BZAW 101, Berlin 1966 (Wesen
und Geschichte).
Schmid K., Innerbiblische Schriftdiskussion im Hiobbuch, [w:] Das Buch Hiob und seine
Interpretationen. Beitrge zum Hiob-Symposium auf dem Monte Verita vom 14.-19.
August 2005, red. T. Krger, M. Oeming, K. Schmid, C. Uehlinger, AThANT 88, Zrich
2007, s.240-261.
Schmid K., The Authors of the Book of Job and Their Historical and Social Setting, [w:]
Scribes, Sages and Seers. The Sage in the Mediterranean World, red. L.G. Perdue,
FRLANT 219, Gttingen 2008, s.145-153 (The Authors of the Book of Job).
Schmidt L., De Deo. Studien zur Literarkritik und Theologie des Buches Jona, des
Gesprchs zwischen Abraham und Jahwe in Gen 18,22ff und von Hi 1, BZAW 143,
Berlin-New York 1976, s.165-188 (De Deo).
Schmidt W.H., Individuelle Eschatologie im Gebet. Psalm 51, [w:] tene, Vielfalt und
Einheit alttestamentlichen Glaubens. Psalmen und Weisheit, theologische Anthropologie
und Jeremia, Theologie des Alten Testaments, red. A. Graupner, H. Delkurt und A.B.
Ernst, t.2, Neukirchen-Vluyn 1995, s.47-62.
Schoors A., I am God Your Saviour. A Form-Critical Study of the Main Genres in Is.
XL-LV, VT.S 24, Leiden 1973 (Form-Critical Study).
Schpflin K., lvm ein eigentmlicher Begriff der hebrischen Literatur, BZ 46 (2002),
1-25 (lvm).
Schottroff W., Der altisraelitische Fluchspruch, WMANT 30, Neukirchen-Vluyn 1969.
Schroer S., Das Buch Ijob feministisch lesen?, BiKi 59 (2004), s.73-77.
Schwienhorst-Schnberger L., Ijob: Vier Modelle der Interpretation, [w:] Das Buch Ijob:
Gesamtdeutungen Einzeltexte Zentrale Themen, red. Th. Seidl, S. Ernst, BS 31,
Frankfurt/M. i in. 2007, s.21-37.
Schwienhorst-Schnberger L., Stein G., Zur Entstehung, Gestalt und Bedeutung der IjobErzhlung (Ijob 1f.42), BZ.NF 33 (1989), s.1-24 (Zur Entstehung).
Sedlmeier F., Ijob und die Auseinandersetzungsliteratur im alten Mesopotamien, [w:] Das
Buch Ijob: Gesamtdeutungen Einzeltexte Zentrale Themen, red. Th. Seidl, S. Ernst,
BS 31, Frankfurt/M. i in. 2007, s.85-136.
Seitz Ch.R., Job. Full-Structure, Movement, and Interpretation, Interp. 43 (1989), s.5-17.
Seow Ch.-L., Jobs g)l, again, [w:] Gott und Mensch im Dialog. Festschrift fr O.
Kaiser zum 80. Geburtstag, red. M. Witte, BZAW 345/II, Berlin-New York 2004,
s.689-709 (Jobs g)l).
Seow Ch.-L., Jobs Wife, with Due Respect, [w:] Das Buch Hiob und seine
Interpretationen. Beitrge zum Hiob-Symposium auf dem Monte Verita vom 14.-19.
August 2005, red. T. Krger, M. Oeming, K. Schmid, C. Uehlinger, AThANT 88, Zrich
2007, s.351-373.

763

Bibliografia

Slawik J., Ksiga Syracha 1,1-10 a pytanie o granice kanonu Starego Testamentu, [w:]
Chrystus i Jego Koci, red. M.J. Uglorz, Bielsko-Biaa 2000, s.309-316 (Ksiga
Syracha).
Slawik J., Literacki charakter tekstw warstwy podstawowej w Ksidze Deutero-Izajasza
(Iz. 40-55), RTCAT 39 (1997), s.105-111 (Literacki charakter).
Spieckermann H., Die Satanisierung Gottes. Zur inneren Konkordanz von Novelle, Dialog
und Gottesreden im Hiobbuch, [w:] Wer ist wie du, Herr, unter den Gttern? Studien
zur Theologie und Religionsgeschichte Israels. Festschrift fr O. Kaiser zum 70.
Geburtstag, red. I. Kottsieper, J. van Oorschot, D. Rmheld, H.M. Wahl, Gttingen 1994,
s.431-444 (Die Satanisierung Gottes).
Stec D.M., The Targum Rendering of WYG)H in Job X 16, VT 34 (1984), s.367-369.
Stec D.M., The use of hn in conditional sentences, VT 37 (1987), s.478-486 (The use of
hn).
Stokholm N., Willesen S.R., Geza), SJOT 18 (2004), s.147-156.
Strzakowska B., Mowy Elihu (Hi 32-37) oraz ich reinterpretacja w Biblii Greckiej,
Rozprawy i Studia Biblijne 35, Warszawa 2009.
Strau H., Bemerkungen zu Gebrauch und Bedeutung von la in der Hiobdichtung und
Gesamtkomposition, [w:] Altes Testament - Forschung und Wirkung. Festschrift fr H.G.
Reventlow, red. P. Mommer, W. Thiel, Frankfurt/M.-Berlin-Bern-New York-Paris-Wien
1994, s.95-102.
Strau H., Die Freunde Hiobs ein Kreis frommer Weiser im Hintergrund des
Hiobbuches, BN 95 (1998), s.71-78 (Die Freunde Hiobs).
Strau H., !jv(h) in den Traditionen des hebrischen Kanons, ZAW 111 (1999),
s.256-258.
Strau H., Juridisches im Buch Hiob, [w:] Recht und Ethos im Alten Testament - Gestalt
und Wirkung. Festschrift fr H. Seebass zum 65. Geburtstag, red. S. Beyerle, G. Mayer,
H. Strau, Neunkirchen-Vluyn 1999, s.83-90.
Strau H., Motiv und Strukturen von Umkehrungssprchen in gypten und im Alten
Testament (Buch Hiob), ZAW 115 (2003), s.25-37 (Motiv und Strukturen von
Umkehrungssprchen).
Strau H., Theologische, form- und traditionsgeschichtliche Bemerkungen zur
Literargeschichtliche des (vorderen) Hiobrahmen. Hiob 1-2, ZAW 113 (2001), s.553-565
(Hiobrahmen).
Strau H., Tod (Todeswunsch; Jenseits?) im Buch Hiob, [w:] Gottes Recht als
Lebensraum. Festschrift fr H.J. Boecker, red. P. Mommer, W.H. Schmidt, H. Strau,
Neukirchen-Vluyn 1993, s.239-249.
Strau H., Zu Gen 22 und den erzhlenden Rahmen des Hiobbuches (Hiob 1,1-2,10 und
42,7-17), [w:] Verbindungslinien. Festschrift fr W. H. Schmidt zum 65. Geburtstag, red.
A. Graupner, H. Delkurt und A.B. Ernst, Neukirchen-Vluyn 2000, s.377-383 (Gen 22).

764

Bibliografia

Syring W.-D., Hiob und sein Anwalt. Die Prosatexte des Hiobbuches und ihre Rolle in
seiner Redaktions- und Rezeptionsgeschichte, BZAW 336, Berlin-New York 2004
(Anwalt).
Talstra E., Dialogue in Job 21: Virtual Quotations or Text Grammatical Markers?, [w:]
The Book of Job, red. W.A.M. Beuken, BETL 114, Leuven 1994, s.329-348.
Tausky R., Hiob. Ein Mann im Lande Utz und seine Wege durch die Welt, Wrzburg
2004.
Treves M., The Book of Job, ZAW 107 (1995), s.261-272.
Tronina A., Aramejski Achikar i hebrajski Hiob, [w:] Pan moj moc i pieni (Ps 118,
14). Prace dedykowane ksidzu profesorowi Tadeuszowi Brzegowemu w 65. rocznic
urodzin, red. S. Haas, P. Wodyga, Krakw 2006, s.231-238.
Tronina A., Miejsce Ksigi Hioba w kanonie biblijnym, Roczniki Teologiczne KUL 54/1
(2007), s. 39-48.
Tronina A., Struktura literacka Ksigi Hioba, Roczniki Teologiczne KUL 55/1 (2008),
s.5-16.
Tronina A., Tekst Ksigi Hioba w wietle rkopisw z Qumran, [w:] Qumran. Pomidzy
Starym a Nowym Testamentem, red. H. Drawnek, A. Piwowar, Lublin 2009, s.51-59.
Uehlinger Ch., Das Hiob-Buch im Kontext der altorientalischen Literatur- und
Religionsgeschichte, [w:] Das Buch Hiob und seine Interpretationen. Beitrge zum HiobSymposium auf dem Monte Verita vom 14.-19. August 2005, red. T. Krger, M. Oeming,
K. Schmid, C. Uehlinger, AThANT 88, Zrich 2007, s.97-163 (Hiob im altorientalischen
Kontext).
Veijola T., Abraham und Hiob. Das literarische und terminologische Verhltnis von Gen
22 und Hiob-Novelle, [w:] Vergegenwrtigung des Alten Testaments. Beitrge zur
biblischen Hermeneutik. Festschrift fr R. Smend zum 70. Geburtstag, red. Ch.
Bultmann, W. Dietrich, Ch. Levin, Gttingen 2002, s.127-144 (Abraham und Hiob).
Vermeylen J., Job, ses amis et son dieu : a lgende de Job et ses relectures postexiliques,
StB 2, Leiden 1986 (Job).
Vette J., Hiobs Fluch als thematische Klammer, [w:] Das Buch Hiob und seine
Interpretationen. Beitrge zum Hiob-Symposium auf dem Monte Verita vom 14.-19.
August 2005, red. T. Krger, M. Oeming, K. Schmid, C. Uehlinger, AThANT 88, Zrich
2007, s.231-239.
Vogels W., Jobs Empty Pious Slogans (Job 1,20-22; 2,8-10), [w:] The Book of Job, red.
W.A.M. Beuken, BETL 114, Leuven 1994, s.369-376.
Wahl H.-M., Der gerechte Schpfer. Eine redaktions- und theologiegeschichtliche
Untersuchung der Elihureden Hiob 32-37, BZAW 207, Berlin-New York 1993
(Schpfer).
Wagner S., Leiderfahrung und Leidbewltigung im biblischen Ijobbuch, [w:] Gottes Ehre
erzhlen. Festschrift fr H. Seidel zum 65. Geburtstag, red. M. Albani, T. Arndt, Leipzig
1994, s.185-210.

765

Bibliografia

Wallis G., Das Hiobbuch Komplexitt und Kontingenz, [w:] Verbindungslinien.


Festschrift fr W.H. Schmidt zum 65. Geburtstag, red. A. Graupner, H. Delkurt und A.B.
Ernst, Neukirchen-Vluyn 2000, s.412-426.
Warzecha J., W poszukiwaniu klucza do Ksigi Hioba, STV 23/2 (1985), s.129-142.
Weimar P., Literarkritisches zur Ijobnovelle, BN 12 (1980), 62-80.
Westermann C., Das gute Wort in den Sprchen, [w:] Was ist der Mensch...? Beitrge zur
Anthropologie des Alten Testaments. Festschrift fr H.W. Wolff zum 80. Geburtstag, Hrsg.
F. Crsemann u.a., Mnchen 1992, s.243-255.
Westermann C., Der Aufbau des Buches Hiob. Mit einer Einfhrung in die neuere
Hiobforschung von Jrgen Kegler, CThM 6, Stuttgart 31978 (Der Aufbau).
Westermann C., Sprache und Struktur der Prophetie Deuterojesajas, CThM 11, Stuttgart
1981 (Sprache und Struktur).
Westermann C., Struktur und Geschichte der Klage im Alten Testemant, ZAW 66 (1954),
s.44-80 (Struktur); dostpnie te w: tene, Forschung am Alten Testament. Gesammelte
Studien, TB 24, Mnchen 1964, s.266-305.
Wida B., U starszego brata. Wprowadzenie do chrzecijaskiej lektury Starego
Testamentu, Warszawa 2004, s.110-115.
Willi-Pein I., Hiobs Wiederruf? Eine Untersuchung der Wurzel ~xn und ihrer
Erzhltechnischen Funktion im Hiobbuch, [w:] Isac Leo Seeligmann Volume. Essays on
the Bible and the Ancient World, red. A. Rofe, Y. Zakovitch, Jerusalem 1983, s.273-289
(Hiobs Wiederruf?).
Williams J.G., You have not spoken Truth of Me. Mystery and Irony in Job, ZAW 83
(1971), s.231-255.
Wilson G., Preknowledge, Anticipation, and the Poetics of Job, JSOT 30/2 (2005),
243-256.
Witaszek G., Cierpienia Joba mdro nieortodoksyjna, [w:] U rde mdroci, red.
S. Hazga, Rzeszw 1997, s.335-348.
Witte M., Beobachtungen zum Verhltnis von Zeit und Leid im Buch Ijob, [w:] Gottes
Wege suchend. Beitrge zum Verstndnis der Bibel und ihrer Botschaft. Festschrift fr R.
Mosis zum 70. Geburtstag, red. F. Sedlmeier, Wrzburg 2003, s.399-414.
Witte M., Die dritte Rede Bildads (Hiob 25) und die Redaktionsgeschichte des
Hiobbuches, [w:] The Book of Job, red. W.A.M. Beuken, BETL 114, Leuven 1994,
s.349-355.
Witte M., Hiobs Zeichen (Hiob 31,35-37), [w:] Gott und Mensch im Dialog. Festschrift
fr O. Kaiser zum 80. Geburtstag, red. M. Witte, BZAW 345/II, Berlin-New York 2004,
s.723-742 (Zeichen).
Witte M., The Greek Book of Job, [w:] Das Buch Hiob und seine Interpretationen.
Beitrge zum Hiob-Symposium auf dem Monte Verita vom 14.-19. August 2005, red. T.
Krger, M. Oeming, K. Schmid, C. Uehlinger, AThANT 88, Zrich 2007, s.33-54.
Witte M., Vom Leiden zur Lehre. Der dritte Redegang (Hiob 21-27) und die
Redaktionsgeschichte des Hiobbuches, BZAW 230, Berlin-New York 1994 (Vom Leiden).
766

Bibliografia

Witte M., Philologische Notizen zu Hiob 21-27, BZAW 234, Berlin-New York 1995
(Notizen).
Wojciechowski M., Grecki epilog Ksigi Hioba i Arysteasz Egzegeta, [w:] ywe jest
sowo Boe i skuteczne. Ksiga Pamitkowa dla Ks. Prof. B. Wodeckiego SVD w 50.
rocznic wice kapaskich, red. W. Chrostowski, Warszawa 2001, s.323-327.
Wolde E.J. van, Job 42,1-6: The Reversal of Job, [w:] The Book of Job, red. W.A.M.
Beuken, BETL 114, Leuven 1994, s.223-250.
Wolde E.J. van, Wisdom, Who Can Find It? A Non-Cognitive and Cognitive Study of Job
28,1-11, [w:] Job 28. Cognition in Context, red. E.J. van Wolde, Biblical Interpretations
Series 64, Leiden-Boston 2003, s.1-35 (Wisdom).
Wolfers D., Job 26: An Orphan Chapter, [w:] The Book of Job, red. W.A.M.
Beuken, BETL 114, Leuven 1994, s.387-391.
Wolfers D., The Speech-Cycles in the Book of Job, VT 43 (1993), s.385-402.
Woniak J., Znaczenie teologiczne wyraenia Obroca mj yje w Hi 19,25, RBL 37
(1984), s.46-56.
Zerafa P.P., The Wisdom of God in the Book of Job, Studia Universitatis s. Thomae in
Urbe 8, Roma 1978.
Zimmermann R., Homo Sapiens Ignorans. Hiob 28 als Bestandteil der ursprnglichen
Hiobdichtung, BN 74 (1994), s.80-100 (Homo Sapiens Ignorans).
ychiewicz T., Stare Przymierze. Kohelet, Hiob, Syracydes, Krakw 1979, s.139-233.

767

Indeksy

INDEKS MIEJSC BIBLIJNYCH


(z wyjtkiem Hi; z uwzgldnieniem literatury apokryficznej)
Rdz 1,2 61, 410
Rdz 1,3 61
Rdz 1,3-5 537
Rdz 1,4 411, 537
Rdz 1,5 60, 537
Rdz 1,6 305, 410
Rdz 1,6n 410
Rdz 1,7 410, 449
Rdz 1,9 458
Rdz 1,14-19 537
Rdz 1,20n 189, 452
Rdz 1,20n.24 189
Rdz 2,5 469
Rdz 2,7 30, 163, 189
Rdz 2,7.19 189
Rdz 2,11 453
Rdz 2,19 189
Rdz 2,23 33
Rdz 3,1 123
Rdz 3,6 516
Rdz 3,7 422
Rdz 3,10 487
Rdz 3,16 21
Rdz 3,17n 397
Rdz 3,18 397, 553
Rdz 3,19 163
Rdz 3,20 30
Rdz 4,1 60
Rdz 4,10 264, 550
Rdz 4,11 117
Rdz 4,12 551
Rdz 4,22 257
Rdz 4,23 142
Rdz 5 54, 593, 725
Rdz 6,3.11 54, 593
Rdz 6,5 616
Rdz 6,9 184
Rdz 6,11 54
Rdz 6,13 92, 297
Rdz 6,17 458
Rdz 7,11 449
Rdz 7,15 189
Rdz 7,19 458

768

Rdz 8,1 234, 458


Rdz 8,7 340
Rdz 8,20 20
Rdz 8,21 397, 616
Rdz 8,21n 397
Rdz 10,7 27, 587
Rdz 10,7.23 587
Rdz 10,23 17, 587
Rdz 11,6 559
Rdz 11,10.25 54, 593
Rdz 12,16 19
Rdz 12,11.14 53
Rdz 13,10.14 40
Rdz 13,17 24
Rdz 15,2n 304
Rdz 15,12 155
Rdz 16,1nn 63
Rdz 16,12 385
Rdz 16,13 108
Rdz 17,19 347
Rdz 18,2 40, 543
Rdz 18,2nn 543
Rdz 18,13 294
Rdz 18,19 377
Rdz 18,27 508, 564
Rdz 19 544
Rdz 19,2 545
Rdz 19,10 66
Rdz 19,19 164
Rdz 19,21 206, 446
Rdz 19,21.25.29 446
Rdz 19,24 28
Rdz 19,25.29 446
Rdz 19,34 468
Rdz 20,13 164
Rdz 20,16 148, 619
Rdz 21,5 54, 593
Rdz 21,8 20
Rdz 21,14 224, 548
Rdz 21,14nn 224
Rdz 21,15 224, 469, 500
Rdz 22 20, 26, 587
Rdz 22,1nn 588, 737

Rdz 22,1-18 737


Rdz 22,2 20, 588, 737
Rdz 22,2.13 20
Rdz 22,3 27, 588, 737
Rdz 22,3.5.19 27
Rdz 22,4 40, 737
Rdz 22,5 30, 737
Rdz 22,6-11 737
Rdz 22,12 18, 470, 737
Rdz 22,12.16 470
Rdz 22,13 20, 737
Rdz 22,14 737
Rdz 22,15 737
Rdz 22,15-18 50
Rdz 22,16 470, 737
Rdz 22,17 737
Rdz 22,18 50, 737
Rdz 22,21 17, 587
Rdz 22,21n 587
Rdz 22,22 28, 587
Rdz 23,2 263
Rdz 23,11 305
Rdz 24,2 304
Rdz 24,14.16 463
Rdz 24,15 28
Rdz 24, 16 463
Rdz 24,22.30.47 50
Rdz 24,25.45 548
Rdz 24,26.48.52 30
Rdz 24,27.48 200
Rdz 24,30 50
Rdz 24,45 548
Rdz 24,47 50
Rdz 24,48 30, 200
Rdz 24,52 - 30
Rdz 25,2 39
Rdz 25,3 27
Rdz 25,8 54, 225, 419
Rdz 25,8.17 419
Rdz 25,15 96
Rdz 25,17 419
Rdz 25,27 18
Rdz 26,14 19

Indeksy

Rdz 26, 24 24
Rdz 27,1 278
Rdz 27,22 201
Rdz 27,41 257, 509
Rdz 28,14 25
Rdz 28,20 485
Rdz 29,1 19
Rdz 29,2 383
Rdz 29,3 505
Rdz 29,7 19
Rdz 29,13 456
Rdz 29,15 25
Rdz 29,17 53
Rdz 29,22 20
Rdz 29,26 130
Rdz 29,31 63, 66, 399
Rdz 29,31nn 63
Rdz 29,32nn 60, 63
Rdz 30,1 60
Rdz 30,3 67, 68
Rdz 30,23 295
Rdz 30,30.43 25
Rdz 30,43 19, 25
Rdz 31,5-9 485
Rdz 31,7 206, 293, 485
Rdz 31,8-9 485
Rdz 31,7.41 293
Rdz 31,15 304
Rdz 31,27 340
Rdz 31,29 468
Rdz 31,30 236
Rdz 31,37 154
Rdz 31,34 201
Rdz 31,35 521
Rdz 31,37 269
Rdz 31,40 104
Rdz 31,41 293
Rdz 31,42 468
Rdz 31,50 266
Rdz 31,54 20
Rdz 32,11 556
Rdz 32,15-17 383
Rdz 32,21 148, 619
Rdz 33,19 50, 595
Rdz 34,5.13.27 227
Rdz 34,7 47
Rdz 34, 13 227

Rdz 34,14 295


Rdz 34, 27 227
Rdz 35,4 50
Rdz 35,7 197
Rdz 35,28 54, 725
Rdz 35,28n 725
Rdz 35,29 54, 225, 419, 593,
725
Rdz 36,4.10-12.15n 38
Rdz 36,15 38
Rdz 36,28 17, 586
Rdz 36,32n 17
Rdz 36,34 38
Rdz 37,2 485
Rdz 37,18 40
Rdz 37,22 25, 448
Rdz 37,26 264
Rdz 37,29 29
Rdz 38,8n 399
Rdz 38,17n.20 272
Rdz 38,29 261
Rdz 39,9 470
Rdz 39,12 508
Rdz 39,19 304
Rdz 40,15 393
Rdz 40,20 58
Rdz 41,45 464
Rdz 42,23 267
Rdz 42,35 237
Rdz 43,9 272
Rdz 43,12 49, 294
Rdz 43,12.15 49
Rdz 43,29 257
Rdz 44,10 265
Rdz 44,12 30
Rdz 44,20 28
Rdz 44,32 272
Rdz 44,34 539
Rdz 45,8 492
Rdz 46,1 20
Rdz 46,32 19
Rdz 47,28 54
Rdz 48,16 317
Rdz 49,3 208
Rdz 49,4 283
Rdz 49,8 260
Rdz 49,11 486

Rdz 49,23 257, 509


Rdz 49,24 495
Rdz 50,10 41
Rdz 50,15 257
Rdz 50,21 39
Rdz 50,23 67
Rdz 50,26 54
Wj 1,15 405
Wj 2,24 390
Wj 2,6 485
Wj 3 588
Wj 3,7 72
Wj 3,8 486
Wj 3,11 556
Wj 3,20 25, 448
Wj 5,6nn 72
Wj 6,2n 588
Wj 6,3 378, 588
Wj 6,5 390
Wj 6,6 316
Wj 6,9 336
Wj 6,14nn 54
Wj 7,3 275
Wj 8,6 24, 325
Wj 8,6.18 325
Wj 8,11.29 200
Wj 8,18 325
Wj 8,20 130
Wj 8,29 200
Wj 9 40
Wj 9,8.10 40
Wj 9,9-11 34
Wj 9,10 34, 40
Wj 9,11 34
Wj 9,12 200
Wj 9,15 25
Wj 9,25 398
Wj 9,29 325
Wj 10,21 62, 135
Wj 10,21nn 62
Wj 10,21-23 135
Wj 11,5 487
Wj 12,29 487
Wj 13,9 25, 547
Wj 14,21 433
Wj 14,31 24

769

Indeksy

Wj 15,4 508
Wj 15,7 192, 220
Wj 15,13 193
Wj 15,25 356
Wj 17,14 458
Wj 18,4 378
Wj 19,9 411
Wj 19,10.14 20
Wj 19,16 199
Wj 20,5 346
Wj 20,7 104
Wj 20,10 527
Wj 20,12 54
Wj 20,13 392
Wj 20,14 393
Wj 20,15 393
Wj 20,16 324
Wj 20,21 199
Wj 20,23 535
Wj 21 147
Wj 21,2-11.20n.26n 527
Wj 21,8 95, 527
Wj 21,9-11.20n.26n 527
Wj 21,11 527, 551
Wj 21,20n 527
Wj 21,22 476
Wj 21,23-25 33
Wj 21,25 33, 142
Wj 21,26n 527
Wj 22,1 394
Wj 22,3 49, 91, 132
Wj 22,3.6.8 49
Wj 22,7-10 554, 555
Wj 22,8 49, 554
Wj 22,9-10 554
Wj 22,12 168
Wj 22,16 387, 517
Wj 22,16-17 517
Wj 22,25 384
Wj 22,26 528, 532
Wj 23,1 155
Wj 23,2 545
Wj 23,4 219, 425, 540
Wj 23,4-5 540
Wj 23,8 148, 619
Wj 23,26 54
Wj 23,27 260

770

Wj 24,5 20
Wj 24,10 446
Wj 24,12 547, 548
Wj 24,16 411
Wj 25,7 453
Wj 26,32.37 411
Wj 28,4 491
Wj 28,12 208
Wj 28,18 446
Wj 29,1nn 46
Wj 29,24 272
Wj 30,20 212
Wj 30,36 238
Wj 32,2 535
Wj 32,6 20
Wj 32,8 342
Wj 32,12 139, 234
Wj 32,13 20, 24
Wj 32,20 524
Wj 32,22 547
Wj 32,24 376
Wj 33,18-23 137
Wj 40,3 463
Kp 1 20
Kp 4 98
Kp 4,2.22.27 294
Kp 6,10 276
Kp 8,2 46
Kp 8,33 545
Kp 10,6 29
Kp 11,14 447
Kp 13,10-16 189
Kp 13,18-20.23 34
Kp 13,31.37 515
Kp 17,13 264
Kp 18 198
Kp 18,17 525
Kp 19 103
Kp 19,9n 387, 552, 553
Kp 19,11-14 158
Kp 19,13 492, 551
Kp 19,13-15 492
Kp 19,14 158, 492
Kp 19,15 102, 206, 492
Kp 19,17n 540
Kp 19,28 35

Kp 19,34 540
Kp 19,36 520
Kp 20 198
Kp 20,10 393
Kp 20,14 525
Kp 21,2n 303
Kp 21,5 35
Kp 21,17nn 521
Kp 23,22 387, 552
Kp 24,10-23 21
Kp 24,16 21, 36
Kp 24,19n 521
Kp 25,2-7 552
Kp 25,14nn 552
Kp 25,14-17 552
Kp 25,23 552
Kp 25,25-34 315
Kp 25,39-55 527
Kp 25,47-54 315
Kp 26,16 277, 522
Kp 26,26 293
Kp 26,32 278
Kp 26,36 220
Kp 27 552
Kp 27,10.33 453
Kp 27,16nn 552
Kp 27,33 453
Lb 2,2 353
Lb 5,1-31 548
Lb 5,12nn 358, 548
Lb 5,15.18 209, 548
Lb 5,16-17 548
Lb 5,18 209, 548
Lb 5,19-30 548
Lb 5,31 147, 548
Lb 10,31 492
Lb 11,1 28
Lb 11,8 24, 524
Lb 11,12 362, 378
Lb 11,32 200
Lb 12,12 70
Lb 14,9 391
Lb 14,14 562
Lb 14,22 293
Lb 15,22nn 294
Lb 15,30 294

Indeksy

Lb 15,39 521
Lb 16,5 255
Lb 16,14 386, 507, 664
Lb 16,15 384, 555
Lb 16, 35 28
Lb 17,10 369
Lb 17,23 466
Lb 18,12 389
Lb 19,9n 35
Lb 20,17 386, 664
Lb 21,1-8 53
Lb 21,4 53, 92
Lb 21,22 386, 664
Lb 22-24 64
Lb 22,6.12.23 64
Lb 22,24 298
Lb 22,32 521
Lb 23,1nn 46, 64
Lb 23,7 64, 420
Lb 23,7.18 420
Lb 23,18 420, 677
Lb 23,19 153
Lb 24,3.15.20 420
Lb 24,4.16 91, 112
Lb 24,9 64
Lb 24,10 435
Lb 24,15 420
Lb 24,20 420
Lb 25,4 139, 200, 234
Lb 27,11 303
Lb 28-29 46
Lb 32,16 298
Lb 35 98
Lb 35,12.19-27 315, 645
Lb 35,23 219, 315, 425, 645
Lb 35,24-27 315, 645
Lb 36 53
Pwt 1,17 206
Pwt 1,45 142
Pwt 2,7 25
Pwt 2,25 441
Pwt 3,11 473
Pwt 4,9 562
Pwt 4,11 199
Pwt 4,19 441
Pwt 4,29 372

Pwt 5,9 346


Pwt 5,14n 527
Pwt 5,22n 199
Pwt 5,33 342, 377
Pwt 6,3 486
Pwt 6,4 378, 529
Pwt 6,8n 547
Pwt 6,11 69
Pwt 7,13 389
Pwt 8,8 553
Pwt 8,9 444
Pwt 8,15 448
Pwt 8,17 509, 536
Pwt 8,17n 536
Pwt 8,19 536
Pwt 9,19 75
Pwt 9,21 524
Pwt 9,26-28 502
Pwt 11,12 61
Pwt 11,14 389
Pwt 11,18 378, 547
Pwt 11,21 232
Pwt 11,28 377
Pwt 12,18 527
Pwt 13,7 538
Pwt 13,13-18 521
Pwt 13,14 521
Pwt 13,15 45, 492, 521
Pwt 13,16-17 521
Pwt 13,18 521
Pwt 14,13 447
Pwt 14,15 474
Pwt 14,29 25
Pwt 15,12-18 527
Pwt 15,18 104, 527
Pwt 15,21 521
Pwt 16,11 527
Pwt 16,15 25
Pwt 16,19 206, 377
Pwt 17,2-7 538
Pwt 17,4 45, 538
Pwt 17,5-7 538
Pwt 17,8 205, 514
Pwt 17,8n 514
Pwt 17,14-20 555
Pwt 18,4 389, 479
Pwt 18,8 276

Pwt 19,6.11n 315, 645


Pwt 19,13 147
Pwt 19,14 363, 383
Pwt 19,16 256
Pwt 19,19n 168
Pwt 20,3 280
Pwt 21,6 153
Pwt 21,18.20 271, 371
Pwt 21,18-21 271
Pwt 21,20 271, 371
Pwt 21,21 271
Pwt 22,9 552
Pwt 22,15n 463
Pwt 22,22-24 393
Pwt 22,23-29 517
Pwt 22,24 297, 393
Pwt 22,24-27 297, 517
Pwt 22,26 297, 324
Pwt 22,27 213, 297
Pwt 22,28-29 517
Pwt 23,16n 527
Pwt 23,24-25 388
Pwt 23,26 468
Pwt 24,6 388
Pwt 24,11nn 532
Pwt 24,12 387, 532
Pwt 24,12n 387
Pwt 24,14n 103
Pwt 24,15 103, 551
Pwt 24,16 346
Pwt 24,17 377, 421
Pwt 24,19 25, 386
Pwt 24,19-21 386
Pwt 25,4 388
Pwt 25,7 464
Pwt 25,9 278
Pwt 26,5 465
Pwt 26,14 50
Pwt 27,17 363, 383
Pwt 27,18 194, 492
Pwt 27,19 101, 384, 421
Pwt 27,24 538
Pwt 27,25 147
Pwt 28 34
Pwt 28,4 340
Pwt 28,29 158, 201
Pwt 28,29.33 158

771

Indeksy

Pwt 28,30 522, 524


Pwt 28,30-44 522
Pwt 28,35 15, 34, 522
Pwt 28,36 522
Pwt 28,37 277, 502, 522
Pwt 28,38-44 522
Pwt 28,53 305
Pwt 28,60 75
Pwt 28,66 399, 400, 666
Pwt 28,68 101
Pwt 29,17 323
Pwt 29,22 446
Pwt 30,20 190
Pwt 31,28 514
Pwt 32,1 378, 497
Pwt 32,1-2 497
Pwt 32,2 497
Pwt 32,6 528
Pwt 32,10 201
Pwt 32,11 493
Pwt 32,13 448, 486
Pwt 32,14 260, 486
Pwt 32,19 168
Pwt 32,20 219
Pwt 32,22 526, 528
Pwt 32,23n 86
Pwt 32,25 354
Pwt 32,31 476
Pwt 32,33 509
Pwt 32,34 237
Pwt 32,39 26, 161
Pwt 32,41n 324
Pwt 32,46 378
Pwt 33,24 486
Pwt 33,26 509
Pwt 33,29 136
Pwt 34,6 356
Pwt 34,7 54, 278, 350, 593
Joz 1,2.7.13.15 24
Joz 2,18.21 107
Joz 5,14 30
Joz 6,1 66
Joz 7 345
Joz 7,6 29, 30, 40
Joz 7,21n 70
Joz 7,26 57

772

Joz 8,29 57
Joz 9,4.13 224
Joz 13,12 28
Joz 15,41 39
Joz 20,4 545
Joz 22,18nn 391
Joz 24,29 54, 593
Joz 24,27 91, 607
Joz 24,32 50
Sdz 1,35 371
Sdz 2,2 299
Sdz 2,18 390
Sdz 4,1 464
Sdz 5,9 313
Sdz 5,11 331
Sdz 6,22n 212
Sdz 6,31 132
Sdz 6,34 491
Sdz 8,9.17 505
Sdz 8,26n 535
Sdz 8,28 166
Sdz 9,11 356
Sdz 9,23 95
Sdz 9,28.38 343
Sdz 9,45 505
Sdz 12,3 210
Sdz 12,21 507
Sdz 13,2 399
Sdz 13,20 30
Sdz 13,22 212
Sdz 14,8 256
Sdz 15,13 196
Sdz 15,19 448
Sdz 16,7-9 470
Sdz 16,9 230, 281, 470
Sdz 16,10nn 206
Sdz 16,21 524
Sdz 17,10 492
Sdz 18,7.27 259
Sdz 18,19 492
Sdz 18,27 259
Sdz 19 544
Sdz 19,15 544
Sdz 19,20 247
Sdz 20,16 116
Sdz 20,23.26 263

Sdz 21,4 20
Sdz 21,21 123
1 Sm 1,2nn 63
1 Sm 1,5 49, 66
1 Sm 1,10 73, 110
1 Sm 1,15 506
1 Sm 1,26 509
1 Sm 2,1 262
1 Sm 2,5 19
1 Sm 2,8 135
1 Sm 2,15 189
1 Sm 2,33 277
1 Sm 2,35 196
1 Sm 2,36 469
1 Sm 2,43 239
1 Sm 3,3 484
1 Sm 3,13 21
1 Sm 3,19 498
1 Sm 5 371
1 Sm 5,3n 30
1 Sm 5,6 255, 310, 371
1 Sm 5,6.11 371
1 Sm 6,3.5.9 310
1 Sm 8,3 421
1 Sm 9,15 197
1 Sm 9,23 272
1 Sm 10,24 24
1 Sm 11,2 507
1 Sm 12,3n 266, 384, 555
1 Sm 12,3-5 266, 384
1 Sm 12,26 265
1 Sm 12,29 47
1 Sm 13,20 257
1 Sm 14 213
1 Sm 14,19 14
1 Sm 16,7 159
1 Sm 17,43 499
1 Sm 18,6 341
1 Sm 19,5 210
1 Sm 20,41 30
1 Sm 21,3 521
1 Sm 21,14 88
1 Sm 22,2 73, 350
1 Sm 22,18 150
1 Sm 22,20 28
1 Sm 23,22 460

Indeksy

1 Sm 23,23 45
1 Sm 24,5 499
1 Sm 24,19 13
1 Sm 25,2 19
1 Sm 25,29 237
1 Sm 25,35 206
1 Sm 26,21 99
1 Sm 26,3 45
1 Sm 26,10 58
1 Sm 26,15 153
1 Sm 26,19 469
1 Sm 28,8 472
1 Sm 28,15 185
1 Sm 28,21 210
1 Sm 28,22 530
1 Sm 29,4 23
1 Sm 30,17 65
1 Sm 30,26 42
1 Sm 31,13 41
2 Sm 1,2 30
2 Sm 1,3 28
2 Sm 1,16 257
2 Sm 1,23 150
2 Sm 2,22 342
2 Sm 2,23 123
2 Sm 2,27 416
2 Sm 3,16 123
2 Sm 3,18 24
2 Sm 5,6.8 492
2 Sm 6,6 19, 492
2 Sm 6,8 261, 492
2 Sm 6,12.14 341
2 Sm 7,8 24
2 Sm 7,17 339
2 Sm 7,22 562
2 Sm 7,24 528
2 Sm 9,8 343, 499
2 Sm 11,2 516
2 Sm 11,15 470
2 Sm 11,22 29
2 Sm 12,3 362, 378
2 Sm 12,11 524
2 Sm 12,31 72
2 Sm 13,7 20
2 Sm 13,12 47
2 Sm 13,19 29

2 Sm 14,4 30, 213


2 Sm 14,4.33 30
2 Sm 14,25 15
2 Sm 14,31 20
2 Sm 14,33 30
2 Sm 15,12 68
2 Sm 15,15 498
2 Sm 16,8 123
2 Sm 17,8 73, 350
2 Sm 17,19 200
2 Sm 18,17 57
2 Sm 18,22nn 149
2 Sm 19,1 71
2 Sm 19,23 23
2 Sm 19,29 297
2 Sm 20,8 197
2 Sm 21 346
2 Sm 21,10 75
2 Sm 22,45 456, 558
2 Sm 22,8 411
2 Sm 22,10-12 199
2 Sm 22,12 199, 411
2 Sm 22,13n 28
2 Sm 22,16 412
2 Sm 22,19 354
2 Sm 22,28 348, 400
2 Sm 22,29 484
2 Sm 22,37 185
2 Sm 22,39 413
2 Sm 22,41 363
2 Sm 22,45 562
2 Sm 23,10 521
1 Krl 1,1n 532
1 Krl 1,13nn 487
1 Krl 1,21 357
1 Krl 1,42 28
1 Krl 2,10 357
1 Krl 2,49 453
1 Krl 3,4-15nn 490
1 Krl 3,11 541
1 Krl 3,16nn 606
1 Krl 3,28 496
1 Krl 5,10 18, 19
1 Krl 5,11 18
1 Krl 5,18 23
1 Krl 6,10 404

1 Krl 6,20n 440


1 Krl 6,35 223
1 Krl 7,49n 440
1 Krl 8,7 463
1 Krl 8,10n 411
1 Krl 8,12 199
1 Krl 8,22 509
1 Krl 8,31 541, 554, 555
1 Krl 8,31nn 554
1 Krl 8,65 514
1 Krl 9,7 277
1 Krl 9,8 278
1 Krl 9,18 453
1 Krl 10,1nn 27
1 Krl 10,5 431
1 Krl 10,7 562
1 Krl 10,11 453
1 Krl 10,16n 200
1 Krl 10,18-20 487
1 Krl 10,19 404, 487
1 Krl 18,20 487
1 Krl 10,21 440, 551
1 Krl 11,3 19
1 Krl 11,13nn 24
1 Krl 11,14.23.25 23, 24
1 Krl 11,27 261
1 Krl 11,30 508
1 Krl 12,28 535
1 Krl 13,1 480
1 Krl 13,22 430
1 Krl 14,14 265
1 Krl 14,18 24
1 Krl 14,21.31 39
1 Krl 15,29 24
1 Krl 16,11 42
1 Krl 18,22 28
1 Krl 18,38 28
1 Krl 19,4 469, 541
1 Krl 19,4n 469
1 Krl 19,11 29
1 Krl 19,11-13 137
1 Krl 19,13 137, 545
1 Krl 19,18 538
1 Krl 20,6 272
1 Krl 20,11 503
1 Krl 20,31n 262
1 Krl 20,35 305

773

Indeksy

1 Krl 20,38 472


1 Krl 20,39 297
1 Krl 21 552
1 Krl 21,10.13 21
1 Krl 21,27 262
1 Krl 22 22
1 Krl 22,10 545
1 Krl 22,19-22 22, 588
1 Krl 22,21 22, 588
1 Krl 22,22 22, 27, 588
1 Krl 22,24 258
1 Krl 22,28 248
2 Krl 1,10.12.14 14, 28
2 Krl 2,8 251
2 Krl 2,23n 499
2 Krl 4,1 101, 297
2 Krl 4,1nn 297
2 Krl 4,28 76
2 Krl 5,11 532
2 Krl 6,10 227
2 Krl 6,14 296
2 Krl 6,30 262
2 Krl 7,5.7 65
2 Krl 8,13 343
2 Krl 8,24 357
2 Krl 8,34n 502
2Krl 9,26 468
2 Krl 10,8 29
2 Krl 10,10 295
2 Krl 10,11 303
2 Krl 10,29 535
2 Krl 11,8 296
2 Krl 13,11 461
2 Krl 14,6 346
1 Krl 14,24 461
2 Krl 18,13 499
2 Krl 19,1n 262
2 Krl 19,21 253
2 Krl 19,23 419
2 Krl 19,28 184
2 Krl 19,29 225
2 Krl 20,3-5 549
2 Krl 25,10 299
Iz 1,2.10 205
Iz 1,3 552

774

Iz 1,6 142
Iz 1,8 432
Iz 1,10 205
Iz 1,18 237
Iz 1,21 247
Iz 1,23 384
Iz 1,24 219
Iz 1,26 195
Iz 2,10 208, 339, 380
Iz 3,3 195
Iz 3,8 271
Iz 3,14 154
Iz 3,15 524
Iz 3,23 491
Iz 4,1 295
Iz 4,13 261
Iz 5,5 261, 298
Iz 5,7 513
Iz 5,11 65
Iz 5,12 341
Iz 5,14 162, 258, 411, 497
Iz 5,20 395
Iz 5,23 424
Iz 5,24 220, 323
Iz 5,25 139
Iz 5,26 435
Iz 5,27 196
Iz 5,29 75
Iz 6 22, 588
Iz 6,3 91
Iz 6,5 556, 562
Iz 6,10 275
Iz 7,4 380
Iz 7,11 409
Iz 7,13n 506
Iz 7,18 435
Iz 7,20 309
Iz 8,1 313
Iz 9,5 195, 492, 548
Iz 9,9 230
Iz 9,11 139
Iz 9,16 214
Iz 10,1 313
Iz 10,2 101, 228, 385, 530
Iz 10,4 139
Iz 10,5 155
Iz 10,10 536

Iz 10,13 134
Iz 10,27 548
Iz 10,32 532
Iz 11,2 191
Iz 11,4 384
Iz 11,15 532
Iz 12,1 234
Iz 13,2 197, 532
Iz 13,10 136, 463
Iz 13,10nn 136
Iz 13,10.20 463
Iz 13,13 186
Iz 13,20 463
Iz 13,21 340, 474
Iz 14,1 469
Iz 14,3 71
Iz 14,4 420
Iz 14,5 71
Iz 14,9 71, 408
Iz 14,11 283
Iz 14,12 135, 186
Iz 14,12-15 135
Iz 14,13 135, 409, 536
Iz 14,13n 135, 536
Iz 14,15 135
Iz 14,17nn 72
Iz 14,25 548
Iz 14,27 378
Iz 14,28 379
Iz 14,29n 323
Iz 15,1 443
Iz 15,2 30, 309
Iz 15,3 262
Iz 15,5 405
Iz 16,2 493
Iz 16,11 513
Iz 17,11 41
Iz 17,13 471
Iz 17,14 433
Iz 18,2 150
Iz 18,4 117, 537
Iz 19,1 232, 509
Iz 19,1nn 232
Iz 19,5 231, 634
Iz 19,9 68
Iz 19,10 512
Iz 19,11 159

Indeksy

Iz 19,14 201
Iz 20,2-4 195
Iz 21,2 195, 371
Iz 21,4 195, 337
Iz 21,14 95
Iz 22,2 473
Iz 22,10 299, 559
Iz 22,12 30, 262
Iz 22,16 290
Iz 22,22 192, 548
Iz 24,4 180
Iz 24,8 340
Iz 24,19 245, 259
Iz 24,21 135, 517
Iz 24,21n 135
Iz 24,23 474
Iz 25,4 387
Iz 26,14.19 408
Iz 26,19 285, 408
Iz 26,20 233
Iz 26,21 115, 264
Iz 26,22 233
Iz 27,1 64, 324, 413
Iz 27,8 29
Iz 28,15.18 125
Iz 28,21 71
Iz 28,25 40, 553
Iz 28,29 93
Iz 29,13 348
Iz 29,14 167
Iz 29,15 108, 199
Iz 29,17-21 728
Iz 29,18 381, 512, 728
Iz 29,19 74, 728
Iz 29,20 728
Iz 29,21 154, 385, 728
Iz 30,8 290, 313
Iz 30,11 342
Iz 30,28 201, 504
Iz 30,36 474
Iz 31,2 133
Iz 31,3 159
Iz 31,8 324
Iz 32,5 353, 472
Iz 32,6 214
Iz 32,9.11.18 184
Iz 32,20 340

Iz 33,11 220
Iz 33,13 191
Iz 33,14n 554
Iz 33,15 516, 554
Iz 33,17 562
Iz 33,20 184
Iz 34,4 232, 634
Iz 34,5n 324
Iz 34,14 553
Iz 35,6 324, 448
Iz 35,10 371
Iz 37,1n 262
Iz 37,17 226
Iz 37,22 253
Iz 37,29 184
Iz 37,36 419
Iz 38,1 153
Iz 38,11 451
Iz 38,12 90, 107
Iz 38,14 272, 274
Iz 38,15 73
Iz 38,18 109, 233
Iz 40,1n 39
Iz 40,2 47
Iz 40,6 159, 225
Iz 40,6-8 225
Iz 40,12 84, 458
Iz 40,12.15 84
Iz 40,14 348, 412
Iz 40,14.28 412
Iz 40,15 84
Iz 40,19 535
Iz 40,20 224
Iz 40,22 136
Iz 40,24 220, 522
Iz 40,26 133
Iz 40,27 74, 211, 421
Iz 40,28 137, 412, 458, 614,
689
Iz 40,29-31 280
Iz 40,31 230, 280, 466
Iz 41,1 99
Iz 41,1-4.21-29 213
Iz 41,5 96, 458, 689
Iz 41,5.9 458, 689
Iz 41,15n 345
Iz 41,16 251, 345

Iz 41,20 189, 629


Iz 41,21 213, 549, 606
Iz 41,21-29 213, 606
Iz 41,26.28n 132, 213, 606
Iz 41,28 132, 213, 606
Iz 41,29 132, 213, 606
Iz 42,5 136, 422
Iz 42,11 329
Iz 43,10 325
Iz 43,13 161, 378
Iz 43,17 270
Iz 43,20 474
Iz 43,27 267
Iz 44,5 223, 547
Iz 44,6 316
Iz 44,17 30
Iz 44,18 275
Iz 44,22 109, 316
Iz 44,22n 316
Iz 44,24 136, 614
Iz 44,24-28 136, 617
Iz 44,25 136, 195, 617
Iz 44,26 195, 379, 617
Iz 44,26.28 379
Iz 44,27 195, 617
Iz 44,28 195, 379, 617
Iz 45,1 196, 197
Iz 45,3 325
Iz 45,6 325
Iz 45,7 31, 37
Iz 45,9 138, 163
Iz 45,12 25
Iz 45,17 314
Iz 45,19 61
Iz 46,11 447
Iz 46,13 549
Iz 47,1 35
Iz 47,2 524
Iz 47,10 108
Iz 47,14 220, 469
Iz 48,20 316
Iz 49,2 233
Iz 49,16 223
Iz 49,21 468
Iz 49,25 132
Iz 50,2 412

775

Indeksy

Iz 50,6 258, 278, 310, 470,


503, 634
Iz 50,7 448
Iz 50,8 216
Iz 50,9 224
Iz 51,1 507, 689
Iz 51,6 179, 232
Iz 51,8 224
Iz 51,9 63, 64, 138
Iz 51,9n 63
Iz 51,11 371
Iz 51,13 136, 417
Iz 51,15 405
Iz 51,17 279, 347, 480
Iz 51,23 292
Iz 52,3 25
Iz 52,7 562
Iz 52,14 40, 279
Iz 52,15 202
Iz 53,8 451
Iz 53,9 263, 264
Iz 54,1 63
Iz 54,10 238
Iz 54,16 376
Iz 55,1 551
Iz 55,8 342
Iz 55,10 446
Iz 55,12 341
Iz 56,10n 499
Iz 57,4 258
Iz 57,15 270, 498
Iz 58,2 342
Iz 58,5 40
Iz 58,7 388, 530, 532
Iz 58,11 308
Iz 58,12 69
Iz 58,14 427
Iz 59,6 264
Iz 59,9 513
Iz 59,11 600
Iz 59,17 491
Iz 60,6 27
Iz 60,16; 365
Iz 61,4 69
Iz 61,7 49
Iz 61,10 491
Iz 62,3 491

776

Iz 63,10 219
Iz 63,15 513
Iz 63,17 201
Iz 64,2 90, 279
Iz 64,6 480
Iz 64,7 163
Iz 65,14 270
Iz 65,15 41
Iz 66,2 189
Iz 66,11 327, 365
Iz 66,12 67
Iz 66,14 308
Iz 66,16 324
Jr 1,6 556
Jr 1,10 192
Jr 1,12 355
Jr 2,8.11 343
Jr 2,12 278
Jr 2,20 343
Jr 2,22 153
Jr 2,24 385
Jr 2,27 283
Jr 2,34 394
Jr 2,35 139
Jr 3,17.26 186
Jr 3,24n 222
Jr 3,26 222
Jr 4,5-6,26 409
Jr 4,8 139
Jr 4,11 29
Jr 4,13 150
Jr 4,19 513
Jr 5,6 355
Jr 5,10 202
Jr 6,10 342
Jr 6,15 293
Jr 6,20 27
Jr 6,26 185
Jr 7,6 101, 384
Jr 17,10 444
Jr 7,18 168
Jr 7,26 134
Jr 7,29 30, 309
Jr 7,33 430
Jr 7,34 63
Jr 8,2 200

Jr 8,15 513, 600


Jr 8,31n 89
Jr 9,4 206
Jr 10,5 228
Jr 10,9 444, 535
Jr 10,12 136, 412, 460
Jr 10,23 236
Jr 11,16 451
Jr 11,20 115, 540
Jr 12,1 76, 338, 344
Jr 12,1nn 344
Jr 12,2 185, 338, 344
Jr 12,3 115
Jr 12,6 95
Jr 12,5 172, 522
Jr 12,12 324
Jr 12,13 522
Jr 13,16 513
Jr 13,19 192
Jr 13,24 220
Jr 14,6 277
Jr 14,7 257
Jr 14,8 544
Jr 14,12 430, 430
Jr 14,19 513
Jr 14,22 189
Jr 15,1 509
Jr 15,2 430
Jr 15,8 365, 390
Jr 15,9 19
Jr 15,15 115, 311
Jr 15,18 41, 98
Jr 15,18-21 98
Jr 15,19 98, 307
Jr 15,19-20 98
Jr 15,21 98
Jr 16,6 35
Jr 16,7 50, 327, 400
Jr 16,9 63
Jr 16,17 74
Jr 17,1 290, 313
Jr 17,5 96
Jr 17,7 494, 535
Jr 17,7n 494
Jr 17,10 115
Jr 17,11 37
Jr 17,18 311

Indeksy

Jr 17,23 134
Jr 17,25 487
Jr 18,4 163
Jr 18,6 163
Jr 18,15 301
Jr 18,16 253, 278
Jr 18,17 29, 354, 433
Jr 18,20 509
Jr 18,21 418, 430
Jr 19,8 435
Jr 19,2 545
Jr 19,15 134
Jr 20,2n 222
Jr 20,4 562
Jr 20,5 449
Jr 20,7-8 183
Jr 20,8 183, 265, 297
Jr 20,10 276, 277, 333, 355
Jr 20,11 311
Jr 20,12 115
Jr 20,14-18 59, 60, 710, 725
Jr 20,14-20 59, 60
Jr 20,15-17 59, 60, 710, 725
Jr 20,18 59, 60, 67, 292,
710, 725
Jr 20,19 59, 60
Jr 20,20 59, 60
Jr 22,2.30 487
Jr 22,10 39
Jr 22,13 103, 104
Jr 22,15 490, 491
Jr 22,15n 490
Jr 22,18 430
Jr 22,21 222
Jr 22,30 487
Jr 23,5 491
Jr 23,13 14, 31
Jr 23,19 142
Jr 23,20 139, 559
Jr 23,23n 519
Jr 23,28 345
Jr 23,29 245, 260
Jr 24,6 192
Jr 24,9 277, 502
Jr 25,10 63
Jr 25,20 17
Jr 25,23 17

Jr 25,25 347
Jr 25,31 132
Jr 26,10 545
Jr 26,18 511
Iz 27,1 405
Jr 29,7 46
Jr 29,13 372
Jr 29,26 222
Jr 30,2 313
Jr 30,7 24
Jr 30,10 72
Jr 30,14 61, 219
Jr 30,14.17 61
Jr 30,19 240
Jr 30,23 142
Jr 30,24 139, 559
Jr 31,8 492
Jr 31,9 327
Jr 31,19 96, 222, 625
Jr 31,28 355
Jr 31,29 346, 430
Jr 31,29n 346
Jr 31,33 378
Jr 31,34 348
Jr 31,35 232, 405
Jr 31,35n 232
Jr 31,36 232, 377
Jr 32,6-12 315
Jr 32,19 226
Jr 32,21 479
Jr 33,2 460
Jr 33,11 63
Jr 33,15 491
Jr 33,22 85
Jr 39,8 299
Jr 39,12 521
Jr 41,4 35
Jr 41,5 309
Jr 42,10 192
Jr 44,19 162
Jr 44,27 355
Jr 45,3 371
Jr 45,4 192
Jr 46,15 180
Jr 46,21 103, 354
Jr 46,27 72
Jr 47,2 239

Jr 48,8 185
Jr 48,11 72
Jr 48,25 262, 533
Jr 48,37 309
Jr 49,5 208, 380
Jr 49,7 39
Jr 49,17 435
Jr 49,19 144
Jr 49,35 495
Jr 50,13 435
Jr 50,14 260
Jr 50,29 245
Jr 50,34 186
Jr 50,44 144
Jr 50,31 58
Jr 50,34 316
Jr 51,11 559
Jr 51,15 136, 412, 460
Jr 51,33 559
Jr 51,34 162
Jr 51,46 380
Jr 51,52 390
Jr 51,64 553
Ez 1,4 562
Ez 2,3 391
Ez 3,2n 548
Ez 3,26 154, 488
Ez 5,12 430
Ez 5,16 86
Ez 6,9 157
Ez 6,12 430
Ez 7,18 337
Ez 7,19 354
Ez 8,8 394
Ez 8,10 223
Ez 8,14 40
Ez 9,4.6 546, 547
Ez 10,2 40
Ez 11,19 200
Ez 12,5.7 394
Ez 12,27 382
Ez 13,9 687
Ez 13,10-15 204
Ez 14 47, 589
Ez 14,8 354
Ez 14,12nn 27, 47

777

Indeksy

Ez 14,12-23 27
Ez 14,13nn 27, 588, 596
Ez 14,14 17, 27, 587, 588,
725, 726
Ez 14,14.20 17, 27, 587,
725, 726
Ez 14,14-23 27, 587
Ez 14,16.18 27, 587
Ez 14,17 27, 587
Ez 14,18-21 27, 587
Ez 14,20 17, 27, 587, 725,
726
Ez 14,22 27, 563, 587
Ez 14,23 25, 27, 587
Ez 16 525
Ez 16,33 97
Ez 17,2 420
Ez 17,4.22 468
Ez 18,2 346
Ez 18,7 532
Ez 18,20 424
Ez 19,7 75
Ez 20,15.17 369
Ez 20,26 255, 325
Ez 20,43 157
Ez 21,2.7 496
Ez 21,20 58
Ez 22,25 449
Ez 23 525
Ez 23,14 223
Ez 23,15 196
Ez 23,49 687
Ez 24,5 513
Ez 24,7n 264
Ez 24,17 50, 515
Ez 24,17.22 50
Ez 24,24 687
Ez 24,26 28
Ez 25,6 341
Ez 26,15 390
Ez 27,12 444
Ez 27,13 73
Ez 27,16 440, 453
Ez 27,30 508, 564
Ez 27,36 435
Ez 28,2 536
Ez 28,16 440

778

Ez 28,24 687
Ez 30,3 62
Ez 30,21n.24 533
Ez 31,7 495
Ez 31,16 563
Ez 32,5 241, 320
Ez 32,10 255
Ez 32,17nn 72
Ez 32,23-32 451
Ez 32,31-34 347
Ez 32,32 347, 451
Ez 34,6 98
Ez 36,8 549
Ez 36,31 157
Ez 36,37n 340
Ez 37,5-8 164
Ez 39,23n 219, 451
Ez 40,4 202
Ez 43,11 372
Ez 44,2 192
Ez 45,10 520
Ez 45,20 523
Ez 45,23 46

Oz 12,8 519
Oz 12,12 550
Oz 13,2 538
Oz 13,3 109, 495
Oz 13,7 167
Oz 13,12 237
Oz 13,15 29
Oz 14,4 528
Oz 14,5 139
Oz 14,6 495
Oz 14,8 316
Oz 14,9 439

Oz 1,5 495
Oz 2,1 85
Oz 2,4 283
Oz 2,8 25, 74, 298
Oz 4,1 94
Oz 4,2 541
Oz 5,1 205
Oz 5,6 372
Oz 5,10 383
Oz 5,12 224
Oz 5,14 167
Oz 6,4 495
Oz 6,5 378, 449
Oz 6,6 94
Oz 7,7 195
Oz 9,1 57
Oz 9,4 50
Oz 9,6 221, 553
Oz 9,12 429
Oz 10,4 550
Oz 10,7 396
Oz 11,9 153, 365, 390
Oz 12,1 348

Am 1,14 142
Am 2,8 365
Am 2,13 388
Am 3,7 382
Am 3,12 493
Am 4,3 261
Am 4,8 430
Am 4,13 136, 458, 613
Am 5,8 136, 613
Am 5,9 151
Am 5,10 154
Am 5,11 522
Am 5,12 385
Am 5,24 505
Am 6,1 184
Am 6,5 341
Am 7,1 479
Am 7,16 497
Am 8,4 384
Am 8,5 519
Am 8,8 71
Am 8,18 372

Jl 1,6 466, 493


Jl 1,11 553
Jl 2,2 62
Jl 2,10 62, 135
Jl 2,12 265
Jl 2,19 389
Jl 3,1 112
Jl 3,15-16 135
Jl 4,3 101
Jl 4,8 27

Indeksy

Am 9,2 233, 375, 394, 409,


617
Am 9,2n 233, 375, 617
Am 9,5n 614
Ab 8 18, 39
Ab 9 211
Ab 11 101
Ab 12 475
Ab 13 354
Ab 18 220
Jon 1,4 29
Jon 2,3 508
Jon 2,7 283, 405
Jon 3,4 446
Jon 3,5-8 262
Jon 3,6 35, 262
Jon 3,7 262
Jon 3,8 262, 264
Jon 3,19 139
Jon 4,8 433, 541
Mi 1,2 248
Mi 1,3 136
Mi 1,6 511
Mi 1,8 195, 514, 515
Mi 1,10 35
Mi 1,16 30
Mi 2,4 420
Mi 2,6.11 497
Mi 2,10 251
Mi 2,11 497
Mi 3,12 511
Mi 4,9 195
Mi 4,11 214
Mi 4,14 258, 301
Mi 5,6 90
Mi 6,7 305
Mi 6,8 94, 461
Mi 6,9 93
Mi 6,12 206
Mi 6,14 430
Mi 6,15 389, 522
Mi 7,7 212
Mi 7,9 449
Mi 7,10 345

Mi 7,16 336
Na 1,2 552
Na 1,3 124
Na 1,10 220
Na 3,7 253
Na 3,10 101
Na 3,19 435
Ha 1,2 265, 297, 298
Ha 1,8 150
Ha 1,13 338
Ha 1,16 276
Ha 2,6 420
Ha 2,11 551
Ha 2,15 469
Ha 3,3 91
Ha 3,4 537
Ha 3,6 135, 245, 260
Ha 3,6nn 135
Ha 3,9 448
Ha 3,11 135
Ha 3,16 224
Sof 1,8 431
Sof 1,13 522
Sof 1,15 62, 354
Sof 2,3 74
Sof 3,3 195
Sof 3,5 417
Sof 3,18 292
Ag 1,6 237, 522, 532
Ag 1,11 389
Za 1,15 184, 468
Za 2,1-4 27
Za 2,4 27, 166, 262
Za 2,13 532
Za 3 22
Za 3,1nn 22, 317, 491, 588
Za 3,1-5 22, 317, 725
Za 3,1-7 725
Za 3,2-4 22, 317, 725
Za 3,5 22,317, 491, 725
Za 3,6 725
Za 4,7 473, 725

Za 6,2.6 515
Za 6,5 22, 27
Za 6,6 515
Za 7,7 259
Za 8,5 340
Za 9,5 96
Za 9,12 49
Za 9,3 431
Za 10,1 432
Za 10,2 357
Za 10,8 435
Za 11,3 75
Za 11,16 555
Za 11,17 278
Za 12,1 136
Za 12,4 226
Za 13,9 115, 235
Ml 1,8 492
Ml 1,14 192
Ml 2,10 529
Ml 2,14 266
Ml 2,15 227
Ml 3 728
Ml 3,5 103, 552
Ml 3,9 248
Ml 3,13-24 344
Ml 3,14 344, 725
Ml 3,15 338, 344
Ml 3,16-18 344
Ml 3,19 220, 344
Ml 3,20-24 344
Ps 1,1 159, 271, 344
Ps 1,3 495
Ps 1,4 345, 506
Ps 1,6 280
Ps 2,2 463
Ps 2,3 196
Ps 2,4 498
Ps 2,7 283
Ps 3,2 97
Ps 3,3 250
Ps 3,5 141
Ps 3,8 258
Ps 3,22 396
Ps 4,3 299

779

Indeksy

Ps 4,7 108, 497


Ps 5 555
Ps 5,4 115
Ps 5,8 315
Ps 5,9 200
Ps 5,10 44, 84
Ps 5,12 84, 463
Ps 6,2-11 606
Ps 6,3 33, 337, 606
Ps 6,3n 13, 337
Ps 6,4 13, 337, 606
Ps 6,5 606
Ps 6,6 109, 158, 606
Ps 6,7 75, 371, 606
Ps 6,8 84, 263, 278, 606
Ps 6,9 342, 606
Ps 6,10 606
Ps 6,11 293, 337, 606
Ps 7 555
Ps 7,2 161, 311
Ps 7,2.6 311
Ps 7,2-18 606
Ps 7,3 167, 257, 606
Ps 7,4 102, 264, 606
Ps 7,6 219, 299, 311, 606
Ps 7,7 300, 606
Ps 7,8 22, 517, 606
Ps 7,9 606
Ps 7,10 115, 322, 424
Ps 7,11-12 606
Ps 7,13 257, 606
Ps 7,14 606
Ps 7,15 60, 66, 606
Ps 7,15.17 66
Ps 7,16 606
Ps 7,17 66, 606
Ps 7,18 606
Ps 8,5 114, 115, 236, 603
Ps 8,5n 114, 115, 603
Ps 8,6 114, 299
Ps 9,6.19 314
Ps 9,7 219
Ps 9,8 498
Ps 9,14 166, 507
Ps 9,14.19 507
Ps 9,19 90, 300, 314, 507
Ps 9,20n 103

780

Ps 10,1 219, 455


Ps 10,2.4 352, 559
Ps 10,3nn 344
Ps 10,4 344,352
Ps 10,7 66, 373, 541
Ps 10,9 123, 167, 257
Ps 10,14 66, 84, 528
Ps 10,14.17n 528
Ps 10,15 533
Ps 10,17 528
Ps 10,18 103, 528
Ps 11,2 470, 512
Ps 11,4 115, 263, 320
Ps 11,4n 115
Ps 12,3n 250
Ps 12,6 507
Ps 12,8 484
Ps 13 711
Ps 13,2 219
Ps 13,3.5 425
Ps 13,4 116, 132
Ps 13,5 97, 425
Ps 13,6 315
Ps 15 554, 555
Ps 15,2 184
Ps 15,3 295
Ps 15,4 306
Ps 15,5 377
Ps 15,13 270
Ps 16,6 405
Ps 16,8 377
Ps 16,10 153, 283
Ps 16,7 321
Ps 17 555
Ps 17,1 264
Ps 17,2 320
Ps 17,2.15 320
Ps 17,3 115, 376, 659
Ps 17,3-5 659
Ps 17,4 659
Ps 17,5 377, 659
Ps 17,6 141
Ps 17,9 296
Ps 17,12 167, 236, 257
Ps 17,15 320
Ps 17,22 270
Ps 18 565

Ps 18,7 110, 183, 298, 508


Ps 18,7.42 298, 390
Ps 18,8 134, 135, 411, 614
Ps 18,8nn 135
Ps 18,9 134, 135
Ps 18,10.12 135, 199
Ps 18,10-12 199
Ps 18,11 199, 509
Ps 18,12 135, 199, 411
Ps 18,15 86
Ps 18,16 412
Ps 18,17 433
Ps 18,18 143
Ps 18,19 345, 354
Ps 18,21-25 555
Ps 18,29 484
Ps 18,37 185
Ps 18,39 413
Ps 18,41 260
Ps 18,42 298, 390, 508, 509
Ps 18,43 238
Ps 18,44 374
Ps 18,45 456, 558, 562
Ps 18,47 213, 238
Ps 18,51 164
Ps 19,3 60
Ps 19,7 474
Ps 19,14 470
Ps 19,15 238
Ps 21,5 73, 190, 314
Ps 21,5.7 314
Ps 21,9 536
Ps 21,10 162, 300, 526
Ps 21,12 352, 559
Ps 22 711
Ps 22,2 75, 219, 640
Ps 22,2-8 640
Ps 22,3 141, 640
Ps 22,4 91, 640
Ps 22,5 640
Ps 22,6 96, 97, 293, 640
Ps 22,7 295, 640
Ps 22,8 108, 147, 253, 335,
640
Ps 22,9 161
Ps 22,10 162
Ps 22,12 505

Indeksy

Ps 22,13 257
Ps 22,14 258
Ps 22,15 507
Ps 22,16 92, 488
Ps 22,17 255
Ps 22,19 101
Ps 22,20 93, 533
Ps 22,24 324
Ps 22,25 298, 390, 507, 508
Ps 22,27 314
Ps 22,30 119
Ps 23,3 200
Ps 23,4 155, 485
Ps 23,6 190
Ps 24 555
Ps 24,3-5 554
Ps 24,4 104, 264, 424, 554
Ps 24,5 554
Ps 24,8 261
Ps 25,1-22 606
Ps 25,2 96, 606
Ps 25,2n.20 96
Ps 25,3 606
Ps 25,4 342, 606
Ps 25,5-6 606
Ps 25,7 119, 221, 222, 625
Ps 25,8-10 606
Ps 25,11 119, 606
Ps 25,12-14 606
Ps 25,12-15 606
Ps 25,16.18 507
Ps 25,17 606
Ps 25,18 66, 166, 507, 606
Ps 25,19 116, 606
Ps 25,20 96, 606
Ps 25,21-22 606
Ps 26 555
Ps 26,2 115
Ps 26,6 153, 264
Ps 26,11 98
Ps 27,2 257
Ps 27,5 233
Ps 27,7 141
Ps 27,9 93, 219, 300, 533
Ps 27,11 298, 342
Ps 27,12 256
Ps 27,13 90, 284, 451

Ps 27,13-14 90
Ps 28,1 238
Ps 28,2 508
Ps 28,3 399
Ps 28,6 192
Ps 28,7n 193
Ps 29,6 340
Ps 29,9-10 22
Ps 30,3 390, 508
Ps 30,6 433
Ps 30,8 219, 337
Ps 30,9 183
Ps 30,10 120, 278
Ps 31,9 259, 425
Ps 31,10 263
Ps 31,11 74, 92, 308, 371
Ps 31,12 108, 183, 295
Ps 31,14 463
Ps 31,16 161, 311
Ps 31,19 185
Ps 31,20n 275
Ps 31,21 132, 233, 275
Ps 31,23 508
Ps 31,24 117
Ps 31,34 184
Ps 32 371
Ps 32,1 118
Ps 32,3 75, 223, 224, 308
Ps 32,4 217, 310, 371
Ps 32,5 544
Ps 32,9 504
Ps 33,8 324
Ps 33,9 378
Ps 33,13n 519
Ps 33,19 510
Ps 33,20 73
Ps 33,21 91
Ps 34,12-15 18
Ps 34,13 18, 108, 554
Ps 34,14 18
Ps 34,15 18, 461
Ps 34,16 400
Ps 34,19 270
Ps 35,1.23 132
Ps 35,2 93
Ps 35,3 311
Ps 35,4.26 293

Ps 35,5 345
Ps 35,6 311
Ps 35,8 135
Ps 35,10 532
Ps 35,11 256, 561
Ps 35,14 138
Ps 35,15 183
Ps 35,16 214, 257
Ps 35,17 116, 167
Ps 35,21 258
Ps 35,23 132
Ps 35,25 162
Ps 35,26 293, 295
Ps 36,5 305
Ps 36,11 382
Ps 36,12 167
Ps 37 728
Ps 37,1.7n 279
Ps 37,2 225
Ps 37,4.11 427
Ps 37,4-37 90
Ps 37,6 449
Ps 37,7 90, 279, 352, 496,
559
Ps 37,8 279
Ps 37,10 475
Ps 37,11 427
Ps 37,12 90, 257
Ps 37,14n 324
Ps 37,15 324, 495
Ps 37,17 533
Ps 37,20 90, 219
Ps 37,22 22, 90
Ps 37,25 430
Ps 37,27 18, 90, 461
Ps 37,29 314
Ps 37,31 90, 185, 377
Ps 37,34 377
Ps 37,35 90, 220
Ps 38,3 86, 217
Ps 38,3n 86
Ps 38,7 138, 513
Ps 38,10 75, 371
Ps 38,11 92, 263
Ps 38,12 302, 303
Ps 38,17 295
Ps 38,21 23

781

Indeksy

Ps 38,23 93
Ps 39,5 92
Ps 39,6n.12 114
Ps 39,7 114, 431, 606
Ps 39,9 119, 295
Ps 39,11 25, 310
Ps 39,12 114
Ps 39,14 116, 151, 239
Ps 40,3 377
Ps 40,4 96
Ps 40,5 535
Ps 40,12 117
Ps 40,13 124
Ps 40,16 279
Ps 41,4 88
Ps 41,12 425
Ps 42,3 75, 213
Ps 42,3.6.12 213
Ps 42,5 506
Ps 42,6 213, 506
Ps 42,10 425
Ps 42,12 213
Ps 43,1 102
Ps 43,5 213
Ps 44,2 562
Ps 44,4 497
Ps 44,14 295, 502, 699
Ps 44,14-17 502, 699
Ps 44,15 253, 277, 502, 699
Ps 44,16 258, 295, 699
Ps 44,16n 258, 295
Ps 44,17 258, 295, 502, 699
Ps 44,18n 377, 520
Ps 44,19 377, 520
Ps 44,22 206, 439, 449
Ps 44,25 166, 219
Ps 44,26 263
Ps 45,6 86
Ps 45,7 155
Ps 45,9 52
Ps 45,18 54
Ps 46,3 238
Ps 46,4 246
Ps 46,6 115
Ps 46,8.12 485
Ps 47,10 197
Ps 48,2n 409

782

Ps 48,6 337
Ps 48,9 562
Ps 48,11 114
Ps 49 728
Ps 49,2 205
Ps 49,7 536
Ps 49,11 351, 431
Ps 49,12 282, 510
Ps 49,14 535
Ps 49,16 109, 510
Ps 49,18 285, 432
Ps 49,20 70
Ps 49,21 187
Ps 50 99
Ps 51 228
Ps 51,3 119
Ps 51,4 119, 153
Ps 51,4.9 153
Ps 51,4.11 119, 153
Ps 51,5 204
Ps 51,7 616
Ps 51,9 153
Ps 51,11 119, 153
Ps 51,12 424
Ps 51,19 270
Ps 52,4 84, 257
Ps 52,7 299, 300, 451, 476,
505, 522
Ps 52,8 96, 540
Ps 52,9 183, 536
Ps 53,6 339
Ps 54,3 191
Ps 54,5 220, 303, 304
Ps 55,3 157, 335, 371
Ps 55,3.18 371
Ps 55,4 257, 509
Ps 55,5 155
Ps 55,6 337
Ps 55,7 89
Ps 55,13 183, 295
Ps 55,13-14 183
Ps 55,14 183, 303
Ps 55,15 307, 356
Ps 55,18 371
Ps 55,23 90, 466
Ps 56,2 103
Ps 56,5 159

Ps 56,14 73, 510


Ps 57,2 84
Ps 57,5 86, 167
Ps 58 539, 699
Ps 58,2 349
Ps 58,4-6.9 502
Ps 58,7 300, 466, 493
Ps 58,8 86, 113
Ps 58,9 70, 502
Ps 58,10 433
Ps 58,11 540
Ps 59 699
Ps 59,3 213
Ps 59,4n 119
Ps 59,5 116, 119
Ps 59,7-8.14-16 502
Ps 59,13 541
Ps 59,14-16 502
Ps 60,10 434
Ps 60,13 104
Ps 62,3 238
Ps 62,6 90, 300
Ps 62,9 507, 541
Ps 62,10 520
Ps 63,2 211
Ps 63,3 320
Ps 63,7 283
Ps 63,10n 324
Ps 64,2 117, 335
Ps 64,4 86
Ps 64,5.8 508
Ps 64,8 86, 508
Ps 65,4 119
Ps 65,5 351
Ps 65,6 535
Ps 65,7 191
Ps 65,10 460
Ps 65,11 550
Ps 66,3 193
Ps 66,7 191
Ps 66,10 376
Ps 66,12 103
Ps 66,17 248
Ps 68,4 74
Ps 68,5.34 509
Ps 68,6 384, 492
Ps 68,19 135

Indeksy

Ps 68,22.24 412
Ps 68,34 509
Ps 69 699
Ps 69,2n 433
Ps 69,3.16 239
Ps 69,4 92, 212, 277
Ps 69,5 124, 519
Ps 69,8-11.20n 295
Ps 69,9 295, 302, 304
Ps 69,10-12 502
Ps 69,11 183, 295, 502
Ps 69,11-13 183
Ps 69,12 183, 261, 277, 502
Ps 69,13 183, 470, 502
Ps 69,16 239
Ps 69,17 336
Ps 69,18 219
Ps 69,19 98
Ps 69,20 258, 295
Ps 69,20n 258, 295
Ps 69,21 39, 89, 253, 258,
295, 600
Ps 69,21n 39, 89
Ps 69,27 220, 311
Ps 70 502, 699
Ps 70,5 74, 90
Ps 71,4 102
Ps 71,5 300, 535
Ps 71,8 373
Ps 71,11 311
Ps 72 555
Ps 72,6 497
Ps 72,12 490, 505
Ps 71,13 23
Ps 71,19 135, 136
Ps 72,4 158
Ps 72,5.7.17 232
Ps 72,6 479
Ps 72,7 232
Ps 72,12 465
Ps 72,15 46
Ps 72,17 232
Ps 72,20 553, 700
Ps 73 554, 728
Ps 73,2 344, 377
Ps 73,2nn 344
Ps 73,5 66

Ps 73,9 433
Ps 73,12 199, 338
Ps 73,13 153, 264, 338
Ps 73,21 321
Ps 73,23 260
Ps 73,26 238
Ps 74 711
Ps 74,2 104, 234
Ps 74,13 63, 64, 110, 245,
259
Ps 74,13n 63, 64, 110
Ps 74,15 448
Ps 74,22 132
Ps 75,4 135, 411, 614
Ps 75,5n .11 262
Ps 75,9 347
Ps 75,11 262
Ps 76,6 174, 262
Ps 76,10 527
Ps 77,2 551
Ps 77,19 614
Ps 78,4 137
Ps 78,7 535
Ps 78,13 448
Ps 78,15 448
Ps 78,17-20 271
Ps 78,21.31 300
Ps 78,25 399
Ps 78,26 433
Ps 78,29n 378
Ps 78,31 300
Ps 78,33.39 107
Ps 78,38 139, 234
Ps 78,39 107, 189
Ps 78,58 168
Ps 78,63 526
Ps 78,64 430
Ps 78,65 261
Ps 78,69 348
Ps 79 711
Ps 79,1 511
Ps 79,3.10 261
Ps 79,4 502, 699
Ps 79,8 119
Ps 79,9 93
Ps 79,10 261
Ps 80,2 117

Ps 80,3 191
Ps 80,6 75
Ps 80,7 147, 335
Ps 80,9 300
Ps 80,10 522
Ps 80,13 261, 353
Ps 80,15 115
Ps 81,4 404
Ps 82 22
Ps 82,1 23, 255, 349
Ps 82,2 206
Ps 82,3nn 528
Ps 82,3-4 528, 530
Ps 82,5 135, 528
Ps 83,3 166
Ps 83,12 197
Ps 83,13 84
Ps 83,14 220
Ps 83,16 311, 337
Ps 83,16.18 337
Ps 83,17 166
Ps 83,18 337
Ps 84,3 211, 236, 291, 322,
490, 491
Ps 84,5 234
Ps 85,3-6 139
Ps 86,1 132
Ps 86,7 139
Ps 86,10 137
Ps 86,11 342
Ps 86,13 510
Ps 86,14 220
Ps 86,16 336
Ps 86,17 93
Ps 86,34 193
Ps 88,2 551
Ps 88,4nn 109, 233
Ps 88,4-12 233
Ps 88,7 61, 511
Ps 88,8 233
Ps 88,9 183, 233, 302, 303
Ps 88,9.19 302, 303
Ps 88,10 200, 233
Ps 88,11 233, 408
Ps 88,12 158, 233, 409, 526
Ps 88,12n 158
Ps 88,13 158, 390

783

Indeksy

Ps 88,14 508
Ps 88,15 219
Ps 88,17 95, 363, 609
Ps 88,18 296
Ps 88,19 302, 303
Ps 89,10n 63
Ps 89,11 63, 138, 292
Ps 89,16 497
Ps 89,18.25 262
Ps 89,27 283
Ps 89,30.38 232
Ps 89,33 339
Ps 89,38 232, 266
Ps 89,41 261
Ps 89,42 353, 502, 699
Ps 89,49 97
Ps 89,51 107
Ps 90,3 163
Ps 90,5n 230
Ps 90,6 225, 230, 381
Ps 90,7 337
Ps 90,10 54, 66
Ps 90,11 193
Ps 90,14 115
Ps 90,17 25
Ps 91,4 74
Ps 91,13 439
Ps 91,14n 183
Ps 91,16 54
Ps 92,11 262
Ps 92,13 199
Ps 93,4 135
Ps 94,5 90, 292
Ps 94,6 384, 392
Ps 94,9 142
Ps 94,10 348
Ps 94,11 519
Ps 94,16 122, 527
Ps 94,19 327
Ps 94,20 84
Ps 95,10 157
Ps 96,2 21, 31
Ps 97,2 135, 199, 411
Ps 97,4nn 135
Ps 97,5 134, 135
Ps 98,1 137
Ps 99,2 348

784

Ps 99,3 91
Ps 100,4 21
Ps 101 555
Ps 102,1 335, 507
Ps 102,3 132, 141
Ps 102,4 515
Ps 102,6 75, 308, 371
Ps 102,8 356
Ps 102,10 75
Ps 102,11 434, 511
Ps 102,12 107, 225, 226,
278
Ps 102,24 92
Ps 102,26n 232, 634
Ps 102,27 179, 224, 232
Ps 102,29 328, 339
Ps 103,1 91
Ps 103,6 158
Ps 103,15n 225
Ps 103,16 109, 225
Ps 103,19 22, 588
Ps 104,2 136
Ps 104,5 314
Ps 104,7 412
Ps 104,14 446
Ps 104,18 387
Ps 104,20-23 395
Ps 104,23 364, 386, 395
Ps 104,26 64
Ps 104,29 163, 337
Ps 104,34 335
Ps 105-107 137
Ps 105,14 158
Ps 105,33 398
Ps 105,44 221
Ps 106 137
Ps 106,4 107, 115, 234
Ps 106,8 191
Ps 106,9 412
Ps 106,29 168
Ps 106,38 261
Ps 107 137, 193, 630
Ps 107,4-7 201
Ps 107,6.13.19.28 110
Ps 107,7 201
Ps 107,10.14 199
Ps 107,11 91, 607

Ps 107,12 505
Ps 107,13 110
Ps 107,14 199
Ps 107,18 89
Ps 107,19 110
Ps 107,20 97
Ps 107,28 110
Ps 107,33-37 193
Ps 107,39 139
Ps 107,40 196, 201, 353,
630
Ps 107,41 340
Ps 107,43 202
Ps 109 502, 539, 699
Ps 109,3 250
Ps 109,4.20.29 23
Ps 109,6 23, 540
Ps 109,6-20 540
Ps 109,9 384
Ps 109,10-15 540
Ps 109,16 311, 470, 540
Ps 109,17-20 540
Ps 109,23 107, 226, 278
Ps 109,25 253
Ps 109,27 189
Ps 110,1 487
Ps 110,5n 413
Ps 111,4 137
Ps 111,5 386
Ps 112,1 54, 342
Ps 112,1n 54
Ps 112,9 262
Ps 112,10 257
Ps 113,2 31
Ps 113,4 348
Ps 114,4.6 340
Ps 114,7n 135
Ps 114,8 135, 448
Ps 115 711
Ps 116,3 109, 397
Ps 116,4 97
Ps 116,6 523
Ps 116,9 451
Ps 118,5 141
Ps 118,9 353
Ps 118,12 270
Ps 119 348, 377

Indeksy

Ps 119,10 194, 294


Ps 119,10.21.118 294
Ps 119,11 378
Ps 119,12.26 348
Ps 119,13 528
Ps 119,21.118 98, 294
Ps 119,22 185, 295
Ps 119,22.39 295
Ps 119,26 348
Ps 119,27.32n 342
Ps 119,28 268
Ps 119,32n 242
Ps 119,33 242, 377
Ps 119,35 447
Ps 119,37 516
Ps 119,39 75, 295
Ps 119,50 91, 607
Ps 119,51 377, 519, 520
Ps 119,51.101 519
Ps 119,51.157 377
Ps 119,60 519
Ps 119,66 197
Ps 119,69 204, 237
Ps 119,73 162
Ps 119,78 296
Ps 119,81n.123 277
Ps 119,84.86.157.161 311
Ps 119,100 191
Ps 119,101 519
Ps 119,105 484
Ps 119,109 210
Ps 119,112n 158
Ps 119,115 342
Ps 119,118 98, 294
Ps 119,120 308
Ps 119,122 272, 274
Ps 119,123 277
Ps 119,124 164
Ps 119,131 258, 497
Ps 119,132 336
Ps 119,139 363
Ps 119,147 65, 508
Ps 119,154 316
Ps 119,157 311, 377
Ps 119,158 157
Ps 119,161 311
Ps 119,168 519

Ps 120,1 141
Ps 120,2n 206
Ps 120,4 261, 469, 500
Ps 120,26n 232
Ps 121,4 117
Ps 121,7 484
Ps 122,6 76
Ps 123,2 304, 305
Ps 123,3 184, 185, 310
Ps 123,3n 184, 185
Ps 123,4 184
Ps 124,4 239
Ps 124,6 493
Ps 126,2 373
Ps 126,8 441
Ps 127 522
Ps 127,1 355
Ps 127,3 429, 485
Ps 128,3 429, 485
Ps 128,6 54
Ps 129,6 225
Ps 130 92
Ps 130,3 236
Ps 130,5-7 212
Ps 131,1 561
Ps 132,3 332
Ps 132,3 283
Ps 132,9 491
Ps 132,13 362, 378
Ps 133,3 495
Ps 134,1n 21
Ps 136,4 137
Ps 137,6 488
Ps 138,3 141
Ps 138,4 377
Ps 136,5 412
Ps 138,6 348
Ps 138,8 162, 236
Ps 139 519
Ps 139,1 206, 444
Ps 139,1.23 206
Ps 139,3 298
Ps 139,5 155
Ps 139,6 561
Ps 139,8 109, 233, 282, 375,
409, 540
Ps 139,8n 375

Ps 139,10 260
Ps 139,13 30, 164
Ps 139,13.15 30
Ps 139,16 227, 228
Ps 139,19 211
Ps 139,20 352, 559
Ps 139,21 157, 425
Ps 139,23 115, 206
Ps 140,2.5 117
Ps 140,3nn 250
Ps 140,4 86, 250
Ps 140,5 117, 250
Ps 141,10 14
Ps 142,3 335, 507
Ps 142,5 61
Ps 142,6 451
Ps 142,7 143, 311
Ps 143,2 154, 227
Ps 143,3 90, 114, 292
Ps 143,8 115
Ps 144,3 115, 311, 603
Ps 144,4 114, 226, 278, 281
Ps 144,11 161
Ps 144,13n 340
Ps 145,3 137, 614
Ps 145,3.6 137
Ps 145,20 484
Ps 146,3 353
Ps 146,4 163
Ps 146,7 158
Ps 146,9 528
Ps 147,3 439
Ps 147,5 137, 412
Ps 148,1 266
Ps 148,6 228, 232
Ps 148,14 262
Prz 1-9 682
Prz 1,4 559
Prz 1,8 98
Prz 1,12 162
Prz 1,13 537
Prz 1,15n 519
Prz 1,19 417, 552
Prz 1,20 491
Prz 1,22 271
Prz 1,26 147

785

Indeksy

Prz 1,27 345


Prz 1,33 72, 339
Prz 2,5 372
Prz 2,10 182
Prz 2,11 559
Prz 2,13 392
Prz 2,16 303
Prz 2,18 408
Prz 2,19 109
Prz 2,20 280
Prz 3 688
Prz 3,2.16 190
Prz 3,5 400
Prz 3,6 298
Prz 3,7 18, 461
Prz 3,8 350
Prz 3,11n 100, 154
Prz 3,14n 452, 688
Prz 3,14-15.19 688
Prz 3,15 454, 688
Prz 3,16 190
Prz 3,19 412, 688
Prz 3,21 559
Prz 3,26 535
Prz 3,31 112
Prz 4,1 205
Prz 4,5 377
Prz 4,5.27 377
Prz 4,9 548
Prz 4,12 422
Prz 4,18 201, 298
Prz 4,26n 520
Prz 4,27 18, 377, 520
Prz 5 524
Prz 5,1.18 190
Prz 5,2n 541
Prz 5,3 303, 497, 541
Prz 5,3.20 303
Prz 5,7 377
Prz 5,18 190
Prz 5,20 303
Prz 5,21 519
Prz 6,1 247, 272, 274
Prz 6,2 377
Prz 6,21 548
Prz 6,22 531
Prz 6,23 484

786

Prz 6,24-35 524


Prz 6,27 526
Prz 7,5-23 524
Prz 7,9 393
Prz 7,12 523
Prz 7,20 237, 404
Prz 7,23 260
Prz 7,24 205, 377
Prz 8 457, 682, 683, 688
Prz 8,3 491
Prz 8,4-36 554
Prz 8,7 541
Prz 8,8 378
Prz 8,9-13 554
Prz 8,10n 554, 688
Prz 8,12-13 554
Prz 8,14 191, 554
Prz 8,15 313, 554
Prz 8,16 353, 554
Prz 8,17-19 554
Prz 8,20 551, 554
Prz 8,21 554
Prz 8,22 414, 554
Prz 8,23-26 554
Prz 8,27 411, 554
Prz 8,28 554
Prz 8,29 458, 554
Prz 8, 30-33 554
Prz 8,34 355, 554
Prz 8,35 554
Prz 8,36 554, 662
Prz 9,7 154, 271, 521
Prz 9,10 348
Prz 9,17 356
Prz 9,18 408
Prz 10,2 343
Prz 10,5 96
Prz 10,19 110, 557
Prz 10,23 191
Prz 10,25 345
Prz 10,29 518
Prz 11,1 519
Prz 11,3 531
Prz 11,4 343
Prz 11,9 214
Prz 11,12 98 , 557
Prz 11,14 68, 354

Prz 11,15 272


Prz 11,20n 147
Prz 11,24 470
Prz 11,26 64
Prz 11,28 536
Prz 12,2 352, 559
Prz 12,3.12 323
Prz 12,4 33, 224, 308
Prz 12,5 351
Prz 12,12 323
Prz 12,15 560
Prz 12,16 84
Prz 12,18 100, 324
Prz 12,19 314
Prz 12,26 280
Prz 13,1-8 412
Prz 13,3 412, 557
Prz 13,4-8 412
Prz 13,9 270, 345
Prz 13,12 92
Prz 13,19 461
Prz 13,22 431
Prz 14,1 192
Prz 14,2 18
Prz 14,6 271
Prz 14,10 304
Prz 14,12 153
Prz 14,15 377
Prz 14,16 18, 172
Prz 14,24 548
Prz 14,29 336
Prz 14,30 224, 308
Prz 14,31 158
Prz 15,4 270
Prz 15,11 233, 409, 526
Prz 15,19 301
Prz 15,27 417
Prz 16 497
Prz 16,2 159, 520
Prz 16,9 236
Prz 16,10 358
Prz 16,11 520
Prz 16,13 100
Prz 16,15 497
Prz 16,16 452
Prz 16,21 356
Prz 16,24 497

Indeksy

Prz 17,1 530


Prz 17,3 115
Prz 17,4 84
Prz 17,5 147
Prz 17,7.26 353
Prz 17,9 496
Prz 17,11 371
Prz 17,18 247, 274
Prz 17,25 84
Prz 17,26 353
Prz 17,27 110, 557
Prz 17,28 98, 205
Prz 18,5 385
Prz 18,10n 193
Prz 18,15 190
Prz 18,22 83
Prz 19,5 168
Prz 19,6 353
Prz 19,7 302
Prz 19,12 495
Prz 19,13 84
Prz 19,20 560
Prz 20,2 662
Prz 20,9 227
Prz 20,11 264
Prz 20,15 449, 454
Prz 20,18 560
Prz 20,20 270, 345
Prz 20,22 90, 540
Prz 20,23 519
Prz 20,24 457
Prz 20,25 85
Prz 20,27 484
Prz 20,30 142
Prz 21,2 153, 159, 520
Prz 21,10 378
Prz 21,13 297
Prz 21,16 68, 408
Prz 21,17 536
Prz 21,18 168
Prz 21,21 495
Prz 21,23 557
Prz 21,28 102
Prz 22,2 529
Prz 22,5 503
Prz 22,8 155
Prz 22,9 530

Prz 22,22 90
Prz 22,26 247, 274
Prz 22,28 383
Prz 22,29 22
Prz 23,5 419, 432
Prz 23,10 383
Prz 23,11 316, 383
Prz 23,16 321, 322
Prz 23,19 334
Prz 23,28 523
Prz 23,29 327
Prz 24,3 191
Prz 24,7 440
Prz 24,8 352
Prz 24,12 118, 520
Prz 24,17n 540
Prz 24,18 139, 540
Prz 24,19 279, 540
Prz 24,20 270, 345
Prz 24,22 172, 345, 511
Prz 24,23 206
Prz 24,24 64
Prz 24,25 154
Prz 24,30-34 554
Prz 24,32 114, 554
Prz 24,33-34 554
Prz 25,2 492
Prz 25,4 134, 376
Prz 25,8 293
Prz 25,12 154
Prz 25,19 185
Prz 25,20 439
Prz 25,21n 540
Prz 26,1.8 299
Prz 26,3 147
Prz 26,7 438
Prz 26,8 299
Prz 26,9 553
Prz 26,10 245
Prz 26,11 496
Prz 26,13 439
Prz 26,27 505
Prz 27,3 85
Prz 27,4 509
Prz 27,6 142
Prz 27,9 356
Prz 27,10 354

Prz 27,20 409, 521


Prz 28,3 158, 180
Prz 28,7 283
Prz 28,8 431
Prz 28,10 194
Prz 28,11 530
Prz 28,21 206
Prz 28,22 468
Prz 28,23 154
Prz 30,4 410
Prz 30,7 530
Prz 30,9 343
Prz 30,14 466
Prz 30,17 507, 516
Prz 30,18n 137
Prz 30,24 133
Prz 30,27 331
Prz 31,5 240, 313
Prz 31,9 73
Prz 31,26 98
Prz 31,10 454
Prz 31,30 18
Rt 2,2n 387, 553
Rt 2,2nn 553
Rt 2,2.18 390
Rt 2,8 365
Rt 2,14 530
Rt 2,18 390
Rt 2,23 553
Rt 3,12 315
Rt 3,14 395
Rt 4,1-6 315
Rt 4,7 453
Rt 4,16 67
Rt 4,18 19
Pnp 1,5 515
Pnp 1,6 439
Pnp 1,13 237
Pnp 2,5 282
Pnp 2,14 53
Pnp 3,8 339
Pnp 4,1 383
Pnp 4,7 521
Pnp 4,9n.12 283
Pnp 4,12 524

787

Indeksy

Pnp 5,2 53
Pnp 5,4 513
Pnp 5,11 515
Pnp 5,12 486
Pnp 6,9 53
Pnp 6,10 474
Pnp 6,12 197
Pnp 8,6 526
Pnp 8,13 205
Kzn 1,4 239
Kzn 1,8 202, 521
Kzn 1,13 458
Kzn 2,10 277, 521, 530
Kzn 2,10.21 277
Kzn 2,11 101
Kzn 2,14-16 351
Kzn 2,15 114, 351
Kzn 2,15.19.21 114
Kzn 2,16 351
Kzn 2,18-21 431
Kzn 2,19 114, 431
Kzn 2,20 100, 431
Kzn 2,21 114, 277, 431
Kzn 2,26 341, 431
Kzn 3,1nn 649
Kzn 3,4 340
Kzn 3,11 372, 560
Kzn 3,13 66, 108
Kzn 3,17-22 146
Kzn 3,22 146, 277
Kzn 4,1 158
Kzn 4,2n 66, 67, 68
Kzn 4,8 521
Kzn 4,11 532
Kzn 4,12 240
Kzn 4,13 191
Kzn 5,5 99, 541
Kzn 5,14 30
Kzn 5,17 66, 73
Kzn 6,2 431
Kzn 6,3 62, 70, 725
Kzn 6,5 68, 70
Kzn 6,10 240
Kzn 6,12 226, 278
Kzn 7,1 58, 68
Kzn 7,3n 536

788

Kzn 7,7 195


Kzn 7,15 338
Kzn 7,18 18
Kzn 7,22 13
Kzn 7,26 296
Kzn 8,4 138
Kzn 8,10 152, 355, 357
Kzn 8,10-14 152
Kzn 8,12 18, 152
Kzn 8,13 152
Kzn 8,14 152, 338
Kzn 8,15 73
Kzn 8,17 372
Kzn 9,1-5 351
Kzn 9,5 240, 351, 521, 725
Kzn 9,5.10 240, 725
Kzn 9,10 240, 536, 725
Kzn 9,16 191
Kzn 11,5 164
Kzn 12,3 295
Kzn 12,5 282, 510
Kzn 12,13n 687
Kzn 12,14 455, 687
Tr 1,2 95, 353
Tr 1,3.7.9 166
Tr 1,5 76, 292
Tr 1,5.12 292
Tr 1,7 166, 183
Tr 1,9 137, 166, 167
Tr 1,12 292
Tr 1,16 305
Tr 1,20 263, 513
Tr 1,22 75, 371
Tr 2,1 434
Tr 2,2 260, 299
Tr 2,2.17.21 260
Tr 2,2nn 162
Tr 2,3 162, 262, 300
Tr 2,3.5 300
Tr 2,3.17 262
Tr 2,4 219, 257, 507
Tr 2,4n 219
Tr 2,5 85, 162, 219, 300
Tr 2,5nn 162
Tr 2,7 162, 259
Tr 2,10 41

Tr 2,11 261, 263, 513


Tr 2,12 506
Tr 2,12.19 506, 507
Tr 2,13 465
Tr 2,14 87
Tr 2,15 253, 435, 436
Tr 2,16 90, 257, 258, 435,
436
Tr 2,17 260
Tr 2,18 41
Tr 2,19 506, 507
Tr 2,21 260
Tr 3 298
Tr 3,1 155
Tr 3,1-16 554
Tr 3,2.6 298, 554
Tr 3,4-5 554
Tr 3,6 298, 554
Tr 3,7 298, 554
Tr 3,7.9 298
Tr 3,8 297, 298, 508, 554
Tr 3,9 298, 554
Tr 3,10n 261, 554
Tr 3,11 261, 554
Tr 3,12 86, 118, 260, 261,
554
Tr 3,12n 261, 554
Tr 3,14 261, 470, 502, 554
Tr 3,14.63 502
Tr 3,15 143, 554
Tr 3,16 554
Tr 3,18 92
Tr 3,20 139
Tr 3,23 115
Tr 3,28n 496
Tr 3,29 263
Tr 3,30 258
Tr 3,32n 292
Tr 3,36 296
Tr 3,43 260, 300
Tr 3,45 562
Tr 3,46 258
Tr 3,53 95, 363
Tr 3,58 132, 316
Tr 3,62 504
Tr 3,63 502
Tr 3,66 458

Indeksy

Tr 4,1.11 507
Tr 4,2 537
Tr 4,3 509
Tr 4,4 488
Tr 4,5 387
Tr 4,6 446
Tr 4,7 446, 454, 515
Tr 4,8 40, 308, 515
Tr 4,9 390
Tr 4,11 507
Tr 4,17 277
Tr 4,18 92, 236
Tr 4,19 150
Tr 4,21 17
Tr 4,22 115
Tr 5,7 346
Tr 5,16 299
Tr 5,18 263
Est 1,3.5.9 20
Est 2,5 16, 587, 726
Est 2,18 20
Est 4,1 29
Est 4,5 68
Est 4,7 640
Est 6,1 208
Est 6,10 498
Est 7,14 68
Dn 1,4 475, 521
Dn 2 725, 741
Dn 2,20-23 198, 630, 725
Dn 3,8 312, 543
Dn 4,1 259
Dn 4,10-14 64
Dn 4,28 28
Dn 4,32 138
Dn 5,12 177
Dn 5,27 520
Dn 6,25 312, 543
Dn 7 23
Dn 7,9n 22, 588
Dn 7,9-14 22
Dn 8,4 161
Dn 9,5 392
Dn 9,12 441
Dn 9,14 355

Dn 9,16 139
Dn 9,18 226
Dn 9,26 228
Dn 10,7 487
Dn 11,37nn 61
Dn 12,2 285
Ezd 7-10 69, 593, 726
Ezd 7,10 348, 460
Ezd 7,28 69
Ezd 8,25 69
Ezd 9,3 30, 40, 69, 309
Ezd 9,5 30, 69
Ezd 9,6 293
Ezd 9,10 54, 69, 593, 726
Ezd 10,14 139, 382
Ne 1,4 40
Ne 1,6 41
Ne 3,34 316
Ne 3,35 261
Ne 5 728
Ne 5,1-5 728
Ne 5,2 387, 728
Ne 5,3-5 728
Ne 5,11 389
Ne 5,14nn 728
Ne 5,19 728
Ne 7,3 14
Ne 8 69, 593, 726
Ne 9,1 40
Ne 9,5 248
Ne 9,6 13
Ne 9,10 200
Ne 9,16n.26n 134
Ne 9,17 134
Ne 9,21 224
Ne 9,25 69
Ne 9,26 134, 392
Ne 9,27 134
Ne 13,13 196
Ne 13,25 309
1 Krn 1,17 17
1 Krn 1,32 39
1 Krn 1,35n 38
1 Krn 1,42 17, 586

1 Krn 1,44n 17
1 Krn 4,15 39
1 Krn 4,40 259
1 Krn 5,1 283
1 Krn 7,4 300
1 Krn 10,12 41
1 Krn 11,8 316
1 Krn 12,6 552
1 Krn 12,18 264
1 Krn 13,1 488
1 Krn 13,11 261
1 Krn 15,26 46
1 Krn 15,29 340
1 Krn 21,1 23
1 Krn 21,26 28
1 Krn 23,22 53
1 Krn 27,16-27 488
1 Krn 28,2 460
1 Krn 28,9 372, 457
1 Krn 29,2 453
1 Krn 29,15 226
1 Krn 29,18 54, 352
1 Krn 29,19 460
1 Krn 29,28 225
2 Krn 4,20.22 440
2 Krn 6,1 199
2 Krn 6,22n 554
2 Krn 7,1 28
2 Krn 7,20 277
2 Krn 9,15n 200
2 Krn 9,18 404
2 Krn 9,20 440, 551
2 Krn 12,12 139
2 Krn 12,7 75
2 Krn 12,14 460
2 Krn 13,18 143
2 Krn 15,4 372
2 Krn 16,14 355
2 Krn 16,10 222
2 Krn 18,15 540
2 Krn 18,23 258
2 Krn 19,3 460
2 Krn 19,11 488
2 Krn 21,18 54
2 Krn 24,15 54
2 Krn 25,9n.13 300

789

Indeksy

2 Krn 28,35 168


2 Krn 29,11 76
2 Krn 29,20 46, 514
2 Krn 29,20-23 514
2 Krn 30,15 293
2 Krn 32,21 488
2 Krn 32,31 267
2 Krn 33,20 54
2 Krn 34,4 40
2 Krn 36,13 391
Mt 5,28 517
Mt 5,38nn 540
Mt 5,43-45 540
Mt 11,11 627, 726
Mt 20,12 104
Mk 10,25 232
k 7,28 627, 726
J 9,2n 46
Dz 22,23 40
Jk 5,11 734
Ap 9,13-15 27
Tb 4 522
Tb 4,7-11 530, 725
Tb 4,8-9 530
Tb 4,10-13 53
Tb 4,11 53, 530
Tb 4,12-13 53
Tb 4,15 540
Tb 4,16 532, 725
Tb 14,2 54, 593
Jdt 16,24 41
1 Mch 2,63 163
2 Mch 7,22n 164
Mdr 7,2 164
Mdr 9 682
Mdr 13,14 52
Syr 1,1-10 687
Syr 1,2-7 687
Syr 1,8n 137, 687
Syr 1,9 137, 459, 687, 725
Syr 1,10 687

790

Syr 4,3 530


Syr 4,10 492
Syr 4,11 465
Syr 5,1.8 536
Syr 6,1n 725
Syr 6,1-3 526, 725
Syr 6,2 476, 526
Syr 6,3 526
Syr 6,11n 307
Syr 7,14 496
Syr 7,17 283
Syr 8,5 616, 725
Syr 9,5 516, 517, 725
Syr 9,5nn 725
Syr 9,5.8 516, 517
Syr 9,8 516, 517, 524, 526
Syr 9,8n 524
Syr 10,2 267
Syr 10,9 564
Syr 10,10 405
Syr 10,11 283
Syr 10,18 225, 616, 627,
725, 726
Syr 11,4 55
Syr 11,5 491
Syr 11,14 31
Syr 11,18n 432
Syr 11,33 521
Syr 12,18 240
Syr 12,19 253
Syr 13,7 253
Syr 13,25 240
Syr 14,9 516
Syr 15,5 514
Syr 15,6 221
Syr 17,32 564
Syr 18,32 405
Syr 20,5n 205
Syr 20,7 41
Syr 22,12 41
Syr 22,15 85
Syr 23,17 526
Syr 23,18-27 524
Syr 24 682
Syr 24,1n.3-22 554
Syr 26,10-16 51
Syr 27,30-28,7 540

Syr 28,2-5 540


Syr 30,17 67, 68, 725
Syr 31/34,26 257
Syr 31,5-8 536
Syr 33,25-32 527
Syr 33,31 529
Syr 34,9-11 353
Syr 34,26 257
Syr 35,13-15 530
Syr 35,26 442
Syr 36,19 190
Syr 36,3 532
Syr 38,21 230
Syr 40,1 30
Syr 40,5 491
Syr 40,13 442
Syr 40,25n 536
Syr 41,19 530
Syr 42,9-11 51
Syr 42,19 129
Syr 43,12 411
Syr 43,14n 410
Syr 44,19 521
Syr 47,6 491
Syr 49,9 726
Syr 51,10 468
Syr 51,19 288
Bar 3,22n 18
ApBasyr 10,6 67
HenEt 18-21 135
HenEt 45,4-5 232, 634
HenEt 51,1n 232, 634
HenEt 80-81 616, 726
HenEt 103,5nn 351
Ps Sal 8,14 347

Indeksy

INDEKS IMION I NAZW GEOGRAFICZNYCH

Abraham 17, 18, 38, 46, 50,


54, 148, 543, 587, 737
Abu Simbel 487
Adam 545
Ajschylos 181
Alalach 53, 554
(el-)Amarna 17
Anat 507, 508, 517
Ani 520
Anna 110
Antioch III 728
Antioch IV 728
Apollo 86
Aqhat 17
Arabia 17, 27, 28, 95, 96, 444,
446, 453-454
Aram 17
Arystofanes 181
Arystoteles 164, 728
(
Asir 452
Assurbanipal (Aszszurbanipal)
68, 297
Asyria 537
Atenajos 210
Ateneusz 500
Augustyn 36
Azja Mniejsza 444
Baal 19, 64, 316, 409,
412-413, 449, 507-509, 538,
552
Babilonia (Babilon) 109, 189,
725
Balak 39
Behemot 716
Behistun (Bisotun) 314
Bil-Adad 38
Bildad 16, 38, 39, 42-43, 131,
139, 141, 146, 148-149, 152,
162, 186-188, 209, 225, 238,
264, 292, 295-296, 301, 336,
339, 345-346, 349, 354, 356,
395, 406-407, 433, 572, 614,
661, 664, 666-667, 669-672,

675-678, 715, 718, 720-721,


730-732
Bileam (Balaam) 46, 64, 420
Bliski Wschd 34, 54, 86,
314, 490, 537, 540
Buz 17
Byblos 86
Cha-Cheper-Re-Seneb 580
Chaldejczycy 14, 28, 185,
586-587
Chawila 453
Damaszek 95
Daniel 17, 630
Dariusz 314
Dawid 46, 54, 191, 498
Dedan 17, 27
Ebla 86
Edom 17, 39
Edomici 38, 586
Egipt 40, 231, 357, 445-446,
537, 554
El 19, 316
Elefantyna 53, 272, 283
Eliasz 137
Elifaz 16, 38, 39, 42-44, 48,
84-85, 93, 96, 99, 107, 110,
112, 131, 137, 145, 193-194,
202, 209, 225, 250-252,
254-256, 261, 264, 280-281,
301, 311, 334, 337, 339,
341-342, 344-346, 349,
352-353, 358, 371, 378, 380,
384, 388, 427-428, 430, 459,
489-490, 530, 536, 540, 572,
591, 602, 604, 606, 608,
615-616, 618, 626, 632, 635,
640, 659, 673-674, 685, 714,
717, 719, 721, 730-732
Elihu 43, 68, 86, 88, 90, 190,
197, 266, 293, 296, 317, 408,
457, 511, 571-572, 574, 582,

592, 594, 596, 605, 615,


629-630, 632-633, 653, 663,
664, 677, 684, 700, 706, 717,
719, 721, 741
Elizeusz 46
Emar 53
Etiopia 454
Eufrat 39
Eurypides 181
Ezaw 17, 18, 38-39, 148
Ezdrasz 69, 593
Ezechiel 17, 371, 726
Ezechiasz (Hiskiasz) 90, 274
Feniks 466, 493-494, 496, 692
Flawiusz 537
Grecja 445, 537
Hadad 38
Hammurabi 384, 492, 554
Hauln 452
Heliodor 150
Heliopolis 494
Herodot 109, 150
Hiskiasz Ezechiasz
Horacy 728
Ibn Ezra 240
Irdimi 554
Isztar 109, 517
Izaak 54, 737
Izajasz 232-234, 274
Izmael (Ismael) 96
Izrael 68, 137, 141, 147, 219,
227, 303, 324, 357, 390, 446,
539
Jabil-dad 38
Jakub 18, 148
Jam 56, 64, 82, 110-111, 122,
136, 405, 412, 670
Jebel el-Aqra 410
Jemima 43, 52

791

Indeksy

Jeremiasz 46, 59, 95, 710


Jerozolima 137, 213, 292,
511, 547
Jobab 17
Jojada (Jehojada) 54
Jozue 30, 54
Juda 272, 537
Judea 728
Kalwin 36
Kanaan 221, 429, 486
Kecija 43, 52
Keren-Happuch 43, 52
Ketura 38
Kilamuwa 492, 531
Kohelet 240, 649
Korynt 444
Kouban 520
Kusz 441, 454
Lewiatan 56, 64-65, 405, 513,
716
Lot 544
Lotan 413
Lukan 150
Maneros 109
Marduk 111, 142, 302, 412413
Mari 17
Menippos 728
Merkury 65
Medyna 95
Mezopotamia 28
Milka 28
Mojesz 24, 46, 137, 497
Morze Czerwone 452-454
Morze Martwe 38
Morze rdziemne 453, 537
Mot 19, 507
Naama 39, 42
Nabonid 27-28, 39
Nabot 552
Nachor 17, 28
Neferhotep 520
Neoptolemos 728

792

Nil 150, 231, 448


Nippur 716
Noe 17, 184
Nubia 357, 444
Nuzi 38
Ofir 440, 452
Orion 123, 136
Owidiusz 87
Palestyna 29, 69, 385, 389,
444, 454, 537
Pliniusz 150, 164, 446
Plutarch 150
Pwysep Arabski 27, 39, 452
Pwysep Synajski 444
Punt 452
Qumran 453
Rachela 53
Rechabeam (Roboam) 39
Rahab 64, 90, 123, 138-139,
405, 412-413
Ramzes II 69, 487, 520
Ramzes III 69
Raszi 313, 444
Reszef 86-87
Rzym 67, 445
Saba Szeba
Sabejczycy (Szebejczycy) 27,
185, 586-587
Safa (Safatyci) 502
Salomon 453, 496, 541, 551
Samaria 511
Samuel 46
Sanheryb 68
Sara 53, 148
Seleucydzi 728
Sofar 16, 39, 42-43, 192, 199,
209, 231, 264, 335, 339-341,
344-347, 351, 354, 356, 429,
431, 561, 572, 661, 673-677,
683, 715, 731-732
Sudan 454
Shu 39

Syjon 409
Synaj 444
Syrach 204
Syria 28, 385, 454
Szahar 66
Szeba (Saba) 13, 27, 79, 96
Szuah 38, 42
Szulgi 554
Tafila 38
Tamuz 269
Tannin 64, 82, 110, 162, 413
Tarszisz (Tarszysz) 444
Tell Qasile 453
Tema 17, 27, 79, 95, 96
Teman 38-39, 42, 95
Temanici 38, 42
Teofratus 446
Tertulian 164
Tiamat 111, 138, 142, 297,
412-413, 451
Tobiasz 54
Turkmenistan 385
Ur 357, 554
Uz (Us) 12, 17, 28, 52, 586
Wenus 65
Wergiliusz 87
Wyspa w. Jana 454
Zajordania 41, 69, 444, 446
Zebirget (Zabargad) 454

You might also like