You are on page 1of 341

O

ksice

Spord najsynniejszych europejskich bani mistrz fantastycznych


opowieci, Philip Pullman, wybra 50, aby zaprezentowa je w nowej
odsonie. Od klasycznych historii o Roszpunce, Krlewnie niece
i Kopciuszku, a po mniej znane, pene grozy Trzy wowe licie,
Narzeczon mordercy i mier ojcem chrzestnym. Wszystkie
zostay przypomniane z caym ich okruciestwem i odwag
obyczajow, a take opatrzone krtkim i fascynujcym komentarzem.

PHILIP PULLMAN

Urodzi si w Norwich w 1946 roku. Dziecistwo i modo upyny mu


na licznych podrach, w czasie ktrych zbiera najciekawsze historie
z rnych stron wiata. Jest wykadowc literatury angielskiej
i wielokrotnie nagradzanym autorem ksiek dla dzieci i modziey.
Jego najsawniejszym dzieem jest trylogia Mroczne materie, naleca
ju do klasyki literatury XX wieku. Przez The Times zosta uznany za
jednego z 50 najwybitniejszych pisarzy brytyjskich.

Tytu oryginau:
GRIMM TALES FOR YOUNG AND OLD

Copyright Philip Pullman 2012


All rights reserved
Polish edition copyright Wydawnictwo Albatros Andrzej Kuryowicz s.c. 2014
Polish translation copyright Tomasz Wyyski 2014

Redakcja: Anna Walenko


Ilustracja na okadce: paper illustration by Cheong-ah Hwang
Opracowanie graficzne okadki polskiej: Wydawnictwo Albatros Andrzej Kuryowicz s.c.

ISBN 978-83-7985-095-2

Wydawca
WYDAWNICTWO ALBATROS ANDRZEJ KURYOWICZ S.C.
Hlonda 2a/25, 02-972 Warszawa
www.wydawnictwoalbatros.com

Niniejszy produkt jest objty ochron prawa autorskiego. Uzyskany dostp upowania wycznie
do prywatnego uytku osob, ktra wykupia prawo dostpu. Wydawca informuje, e publiczne
udostpnianie osobom trzecim, nieokrelonym adresatom lub w jakikolwiek inny sposb
upowszechnianie, kopiowanie oraz przetwarzanie w technikach cyfrowych lub podobnych jest
nielegalne i podlega waciwym sankcjom.

Przygotowanie wydania elektronicznego: Micha Nakoneczny, 88em

SPIS TRECI

Wstp
Bibliografia
1. abi krl i elazny Henryk
2. Kot i mysz w jednym stay domu
3. O chopcu, co ruszy w wiat, by pozna strach
4. Wierny Jan
5. Dwunastu braci
6. Braciszek i siostrzyczka
7. Roszpunka
8. Trzy krasnoludki w lesie
9. Ja i Magosia
10. Trzy wowe licie
11. Rybak i jego ona
12. Dzielny krawczyk
13. Kopciuszek
14. Zagadka
15. Mysz, ptak i kiebasa
16. Czerwony Kapturek
17. Muzykanci z Bremy
18. piewajca ko
19. Diabe i trzy zote wosy
20. Dziewczyna bez rk
21. Elfy
22. Narzeczona mordercy
23. mier ojcem chrzestnym
24. Jaowiec
25. pica krlewna
26. Krlewna nieka
27. Rumpelsztyk
28. Zoty ptak
29. Chopina
30. Futrzarka
31. Jorinda i Joringel

32. O szeciu takich, co wiat zawojowao


33. Jan Kostera
34. piewajcy, skaczcy skowronek
35. Gsiarka
36. Niedwiedzia Skra
37. Dwaj towarzysze wdrwki
38. Jasio Je
39. Caun
40. Skradzione grosiki
41. Ola kapusta
42. Jednooczka, Dwuoczka i Trzyoczka
43. Pantofelki zdarte od taca
44. elazny Jan
45. Gra Simeli
46. Leniwy Henry
47. O Janku siaczu
48. Ksiyc
49. Gsiarka przy rdle
50. Rusaka ze stawu koo myna
Przypisy

WSTP

Ju od dawna serdecznie majc do


Wydumanych narracyjnych zmyle naszej epoki,
Zatskniem za niewyszukanym sposobem opowiadania, jaki
Wystpuje w legendach, baniach ton wylizany do czysta
Przez agodne starcze jzyki na przestrzeni stuleci,
Dziadek mwi wnukowi, spokojnie, anonimowo.
Wic moja narracja
Chciaa by przejrzysta, nieposzatkowana;
Moi bohaterowie konwencjonalne, typowe postacie
W minimalnym stopniu naraeni na wpyw
Osobowoci i przeszych wydarze:
Wiedma, pustelnik, niewinni modzi kochankowie,
Tacy, jakich pamitamy z bani braci Grimm,
Z Junga, Verdiego i commedia dellarte.

Tak pisze amerykaski poeta James Merrill na pocztku The Book of


Ephraim (Ksiga Efraima), pierwszej czci niezwykle dugiego poematu
The Changing Light at Sandover (Zmienne wiato w Sandover, 1982).
Rozwaajc, w jaki sposb chciaby opowiedzie swoj histori,
wymienia dwie charakterystyczne cechy bani, ktre uznaje za
najwaniejsze: spokojny, anonimowy gos narratora oraz
konwencjonalne, typowe postacie zaludniajce wiat legend.
Kiedy Merrill wspomina o braciach Grimm, nie musi mwi nic
wicej: wszyscy wiemy, o co chodzi. Dla wikszoci zachodnich
czytelnikw i pisarzy ostatnich dwustu lat Banie domowe i dziecice
(niem. Kinder- und Hausmrchen) braci Grimm stanowi podstawowe
rdo tradycji bajkopisarskiej. Jest to najwikszy zbir bajek, najszerzej
spopularyzowany w niezliczonych jzykach, wzr tego, co wszyscy
uwaamy za kwintesencj bani ludowej.
Jednak gdyby bracia Grimm nie zebrali tych opowieci, niewtpliwie
zrobiby to kto inny. W istocie rzeczy zajmoway si tym rwnie inne
osoby. Pocztek dziewitnastego wieku to okres wielkiego fermentu
intelektualnego w Niemczech, gdy specjalici w zakresie prawa, historii
i jzykoznawstwa prowadzili badania i dyskusje nad tym, co tak

naprawd oznacza bycie Niemcem. Dziao si to w chwili, gdy Niemcy


nie istniay jako jednolity organizm polityczny, lecz skaday si z okoo
trzystu niezalenych pastewek krlestw, wielkich ksistw, ksistw,
margrabstw, posiadoci landgrafw i elektorw, biskupstw i tak dalej,
rozdrobnionych pozostaoci witego Cesarstwa Rzymskiego.
ycie braci Grimm nie byo szczeglnie niezwyke. Jacob (1785
1863) i Wilhelm (17861859) byli najstarszymi yjcymi synami
Philippa Wilhelma Grimma, zamonego prawnika z ksistwa Hesji,
i jego ony Dorothei. Otrzymali klasyczne wyksztacenie i protestanckie
wychowanie
religijne;
naleeli
do
Kocioa
ewangelickoreformowanego. Inteligentni, pilni i powani, zamierzali i w lady
Philippa Wilhelma i obra karier adwokack, w ktrej niewtpliwie
odnieliby sukcesy, jednak naga mier ojca w 1796 roku sprawia, e
rodzina, w ktrej byo szecioro dzieci, zostaa zmuszona do korzystania
ze wsparcia krewnych matki. Ciotka Grimmw, Henriette Zimmer,
dwrka na dworze ksicym w Kassel, pomoga Jacobowi i Wilhelmowi
dosta si do Lyzeum, czyli szkoy redniej, ktr ukoczyli jako
prymusi. Ale rodzina miaa kopoty finansowe i gdy studiowali na
uniwersytecie w Marburgu, musieli y bardzo skromnie.
W Marburgu znaleli si pod wpywem profesora Friedricha Carla
von Savignyego, ktrego idea, e system prawny jest naturalnym
produktem jzyka i historii narodu, skonia ich do podjcia studiw
filologicznych. Dziki profesorowi von Savignyemu i jego onie
Kunigunde Brentano poznali rwnie krg ludzi skupionych wok jej
brata Clemensa Brentana i Achima von Arnima, ktry polubi siostr
obojga Brentanw, pisark Bettin. Grupa ta interesowaa si folklorem
niemieckim. Ich entuzjazm dla etnografii doprowadzi do publikacji
zbioru pieni i poezji ludowych Des Knaben Wunderhorn (Magiczny rg
modzieca). Pierwszy tom ukaza si w 1805 roku i natychmiast zdoby
popularno.
Bracia Grimm naturalnie si tym interesowali, lecz nie
bezkrytycznie: w maju 1809 roku w licie do Wilhelma Jacob
z dezaprobat pisa o tym, w jaki sposb Brentano i von Arnim
potraktowali materia, tnc go, uzupeniajc, modernizujc
i przeksztacajc wedug wasnego uznania. Pniej bracia Grimm
(szczeglnie Wilhelm) byli krytykowani z tych samych powodw za
sposb potraktowania materiau bdcego rdem Bani domowych
i dziecicych.
Tak czy inaczej, decyzja braci Grimm, by zbiera i publikowa banie

Tak czy inaczej, decyzja braci Grimm, by zbiera i publikowa banie


ludowe, nie bya zjawiskiem odosobnionym, gdy w tamtych czasach
zajmowao si tym wiele osb.
rda, z ktrych korzystali, byy zarwno mwione, jak i pisane. Ale
nie robili jednego nie wdrowali po wsiach, by szuka chopw
i spisywa sowo w sowo ich opowieci. Niektre banie braci Grimm
pochodz bezporednio ze rde literackich: dwie z najlepszych, Rybak
i jego ona oraz Jaowiec, otrzymali w postaci rkopisu od malarza
Philippa Ottona Rungego i opublikowali w dialekcie dolnoniemieckim,
w ktrym Runge je napisa. Wikszo pozostaych dotara do braci
w formie mwionej, za porednictwem ludzi nalecych do rnych sfer
klasy redniej, w tym przyjaci rodziny, a wrd nich Dortchen Wild,
crki aptekarza, ktr Wilhelm Grimm w kocu polubi. Po dwustu
latach nie da si powiedzie, jak dokadnie spisano oryginalne
opowieci, ale to samo odnosi si do wszystkich zbiorw bani
wydanych przed wynalezieniem magnetofonu. Kluczowe znaczenie
maj energia i wigor wersji opublikowanych przez braci.
Bracia Grimm wnieli wielki, trway wkad do filologii. Prawo
Grimma, sformuowane przez Jacoba, opisuje wymiany spgosek
w historii jzykw germaskich. Bracia pracowali wsplnie nad
pierwszym wielkim sownikiem jzyka niemieckiego. W 1837 roku
doszo do najbardziej chyba dramatycznego wydarzenia w ich yciu:
wraz z picioma innymi kolegami z uniwersytetu odmwili zoenia
przysigi na wierno nowemu krlowi Hanoweru, Ernstowi Augustowi,
poniewa nielegalnie zawiesi konstytucj. W rezultacie zwolniono ich
ze stanowisk uniwersyteckich i podjli prac na Uniwersytecie
Berliskim.
Ale przeszli do historii przede wszystkim jako autorzy Bani
domowych i dziecicych. Pierwsze wydanie ukazao si w 1812 roku, po
czym opublikowano pi kolejnych edycji (na tym etapie wikszo prac
redakcyjnych wykonywa Wilhelm) a do sidmej, ostatniej, ktra
ukazaa si w 1857 roku, gdy banie braci Grimm cieszyy si ju
ogromn popularnoci. Pod wzgldem znaczenia mona je porwna
jedynie z Baniami z tysica i jednej nocy; oba te dziea to najwaniejsze
zbiory legend, jakie kiedykolwiek opublikowano. W miar upywu
dziewitnastego wieku nie tylko cay zbir si rozrasta, ale rwnie
zmieniay si banie. W rkach Wilhelma stay si nieco dusze,
w niektrych przypadkach bardziej skomplikowane, czasem bardziej
pruderyjne, z pewnoci bardziej pobone ni pierwotna wersja.

Naukowcy reprezentujcy rne dziedziny wiedzy badacze


literatury i folkloru, teoretycy rozwijajcy idee Freuda i Junga,
chrzecijanie, marksici, strukturalici, poststrukturalici, feministki,
postmodernici i przedstawiciele wielu innych kierunkw znaleli
w tych dwustu dziesiciu opowieciach niezmierzone bogactwo
materiaw do analiz. Cz ksiek i esejw, ktre okazay si
najbardziej przydatne, jest wymieniona w bibliografii; niewtpliwie te
i inne prace wpyny na moj interpretacj bani braci Grimm i sposb
ich odtworzenia silniej, ni mam tego wiadomo.
Jednak najbardziej interesowao mnie zawsze to, jak banie te
funkcjonuj JAKO OPOWIECI. W niniejszej ksice zamierzaem
przedstawi najlepsze, najciekawsze z nich, oczyszczajc je ze
wszystkiego, co utrudnia swobodny bieg narracji. Nie chciaem ich
umieszcza we wspczesnej scenerii, tworzy osobistych interpretacji
ani poetyckich wariantw oryginaw, lecz chciaem po prostu napisa
wersje czyste jak woda. Stale zadawaem sobie pytanie: Jak
opowiedziabym t histori, gdybym j od kogo usysza i chcia
przekaza dalej?. Wszystkie zmiany, jakich dokonaem, miay sprawi,
by opowie, relacjonowana moim gosem, rozwijaa si naturalnie.
Jeli, jak si niekiedy zdarzao, uwaaem, e mona co udoskonali,
wprowadzaem niewielkie zmiany w tekcie bd sugerowaem
powaniejsze zmiany w nocie na kocu opowieci. (Przykadem jest
Futrzarka, ktra w oryginale wydaje mi si urwana w poowie).

Konwencjonalne, typowe postacie


W bani nie istnieje psychologia. Bohaterowie maj ubogie ycie
wewntrzne, a ich motywy s jasne i oczywiste. Dobrzy ludzie s
dobrzy, a li li. Nawet kiedy w Trzech wowych liciach ksiniczka
z niejasnych powodw zwraca si przeciwko mowi, okazujc mu
niewdziczno, natychmiast si o tym dowiadujemy. Takie rzeczy
nigdy nie s ukrywane. W baniach nie ma niuansw i tajemnic ludzkiej
psychiki, szeptw pamici, niezrozumiaych impulsw wywoanych
alem, wtpliwociami lub podaniem, ktre tak czsto staj si
tematami powieci wspczesnej. Mona wrcz powiedzie, e
bohaterowie bani nie s tak naprawd wiadomi.
Rzadko maj imiona. Najczciej znamy tylko ich zawd lub status
spoeczny mynarz, ksiniczka, kapitan; niekiedy posiadaj

przydomki zwizane z charakterystycznym elementem stroju


Niedwiedzia Skra, Czerwony Kapturek. Kiedy otrzymuj imi, zwykle
brzmi ono Jan (Hans); podobnie jak w baniach angielskich bohaterem
jest Jack.
Sdz, e najlepszych podobizn bohaterw bani ludowej nie naley
szuka w adnym z piknie ilustrowanych wyda bani braci Grimm,
lecz s nimi niewielkie kartonowe figurki do zabawy w teatr. Paskie,
dwuwymiarowe. Publiczno widzi tylko jedn stron, ale to wystarcza
druga strona jest pusta. Postacie sportretowano w ekspresyjnych
pozach, aby ich dramat by atwo czytelny z oddali.
Niektrzy bohaterowie bani istniej jako grupy. Dwunastu braci
z opowieci o tym samym tytule, dwanacie ksiniczek w Pantofelkach
zdartych od taca, siedmiu krasnoludkw z bani o Krlewnie niece
poszczeglne postacie niewiele si od siebie rni, jeli w ogle si
rni. James Merrill trafnie wspomnia o commedii dellarte.
Poliszynel, bohater commedii dellarte, sta si tematem synnej serii
rysunkw Giandomenica Tiepola (17271804), przedstawiajcych go
nie jako jedn posta, lecz jako rj identycznych pgwkw. Na
rysunkach ukazano kilkunastu Poliszyneli prbujcych jednoczenie
gotowa zup albo patrzcych ze zdumieniem na strusia. Grupowy
bohater tego rodzaju nie ma nic wsplnego z realizmem. Dwanacie
ksiniczek, ktre co noc opuszczaj paac i zdzieraj sobie pantofelki od
taca, czy siedmiu krasnoludkw, picych w ustawionych obok siebie
kach, istnieje w zupenie innym wiecie midzy krain
niesamowitoci a krain absurdu.

Szybko
Wielk zalet bani jest byskawiczne tempo narracji. Dobra
opowie pdzi naprzd z niewiarygodn szybkoci, przechodzc od
wydarzenia do wydarzenia, a narrator zwalnia tylko po to, by poda
najbardziej niezbdne fakty. W najlepszych baniach to, co niezbdne,
jest ograniczone do absolutnego minimum: wedug metafory Rudyarda
Kiplinga s one jak ogie, ktry ponie jasno, bo usunito cay popi.
Dobrym przykadem jest pocztek opowieci. Potrzebujemy tylko
sowa raz i zaczynamy:

y raz ubogi czowiek, ktry nie by ju w stanie utrzyma swego jedynego syna.
Kiedy chopak to zrozumia, powiedzia:
Ojcze, nie ma sensu, ebym tu duej mieszka. Jestem dla ciebie ciarem.
Opuszcz dom i zobacz, czy potrafi sam na siebie zarobi.
(Trzy wowe licie)

Kilka akapitw pniej syn polubia krlewn.


Albo ten fragment:
y raz chop, ktry mia duo pienidzy i ziemi, ale mimo bogactwa czego mu
brakowao. By bezdzietny. Kiedy spotyka w miecie lub na targu innych chopw,
czsto kpili, e on i jego ona nie potrafi zrobi tego, co stale robi bydo. Czy nie
wiedz, skd si bior dzieci? W kocu straci cierpliwo, wrci do domu, zakl
i zawoa:
Bd mia dziecko, choby jea!
(Jasio Je)

Prdko narracji przyprawia o zawrt gowy. Jednak tak szybka


podr jest moliwa tylko z lekkim bagaem, nie ma wic adnych
informacji, ktrych szukamy we wspczesnej prozie nazwisk,
wygldu i pochodzenia postaci, kontekstu spoecznego i tak dalej.
Oczywicie wyjania to czciowo, dlaczego bohaterowie s tacy pascy.
Narracja skupia si przede wszystkim na tym, co ich spotyka i co robi,
a nie na ich indywidualnoci.
Tworzc opowie tego rodzaju, nie zawsze atwo zdecydowa, ktre
wydarzenia s niezbdne, a ktre zbdne. Jeli kto chce si dowiedzie,
jak skonstruowa idealn ba, powinien przeanalizowa Muzykantw
z Bremy, krtk, absurdaln opowiastk, a zarazem arcydzieo, gdzie
narracja nie zawiera adnego niepotrzebnego elementu. Kady akapit
posuwa opowie naprzd.

Obrazowanie i opisy
W baniach obrazowanie sprowadza si do najbardziej oczywistych
porwna. Biay jak nieg, czerwony jak krew: to mniej wicej
wszystko. Nie ma szczegowych opisw przyrody ani ludzi. Las jest
gsty, a ksiniczka pikna nie trzeba mwi nic wicej. Kiedy przede

wszystkim chcemy wiedzie, co si za chwil stanie, pikne literackie


opisy mog wycznie irytowa.
Ale w jednej opowieci pojawia si fragment, ktry z powodzeniem
czy pikny opis przyrody i opis wydarze w taki sposb, e nie
mogyby bez siebie funkcjonowa. Chodzi o Jaowiec i fragment,
w ktrym ona mwi, e chciaaby urodzi dziecko o wargach
czerwonych jak krew i skrze biaej jak nieg. Narrator czy ci
kobiety ze zmian pr roku:
Min jeden miesic i nieg stopnia.
Miny dwa miesice i wiat si zazieleni.
Miny trzy miesice i na kach zakwity kwiaty.
Miny cztery miesice i gazki drzew w lesie wzmocniy si i sploty ze sob.
W caym lesie rozbrzmiewa piew ptakw, a z kwitncych drzew spaday patki
kwiatw.
Mino pi miesicy i kobieta stana pod jaowcem. Pachnia tak sodko, e zabio
jej mocno serce i upada na kolana, pena radoci.
Mino sze miesicy. Jagody stay si dojrzae i cikie, a kobieta ya
w oczekiwaniu.
Kiedy mino siedem miesicy, zerwaa jagody jaowca i zjada ich tak duo, e
poczua mdoci i ogarn j smutek.
Kiedy min smy miesic, wezwaa ma i powiedziaa: Jeeli umr, pochowaj
mnie pod jaowcem.

To pikny fragment, lecz (jak sugeruj w nocie do tej opowieci) jest


on pikny w dziwny sposb: narrator opowiadajcy t histori ma
niewielkie moliwoci jej ulepszenia. Trzeba j powtrzy dokadnie tak,
jak brzmi w oryginale, a przynajmniej odnie do poszczeglnych
miesicy odpowiednie opisy, cile zwizane ze wzrostem niemowlcia
w onie matki i wzrostem jaowca, ktry odegra wan rol
w pniejszym zmartwychwstaniu dziecka.
Ale ten przykad to wspaniay, rzadki wyjtek. W wikszoci bani
braci Grimm bohaterowie s pascy; nie ma opisw. To prawda, e
w pniejszych wydaniach narracja Wilhelma staa si nieco
barwniejsza i bardziej wyszukana, ale opowie skupia si na
wydarzeniach obecnych i przyszych. Stereotypowe formuy s tak
powszechne, a brak zainteresowania szczeglnymi cechami rzeczy tak
trway, e doznajemy prawdziwego szoku, gdy w Jorindzie i Joringelu
czytamy nastpujce zdanie:

By pikny wieczr. W ciemnozielonym gstym lesie na pniach drzew pegay ciepe


promienie soca, a w koronach starych bukw aonie gruchay synogarlice.

Nagle opowie przestaje brzmie jak ba ludowa i zaczyna


przypomina utwr literacki pisarza romantycznego, jak Novalis czy
Jean Paul. Spokojny, anonimowy opis wydarze ustpi miejsca,
w krtkim fragmencie, indywidualnej wraliwoci: szczegy te ujrza
w wyobrani czowiek, ktry je zanotowa. Sposoby posugiwania si
obrazami i talent do tworzenia opisw stanowi o oryginalnoci autora,
ale banie nie s dzieem indywidualnych autorw: wyjtkowo
i oryginalno nie maj w nich znaczenia.

To nie tekst
Preludium Williama Wordswortha czy Ulisses Jamesa Joycea istniej
przede wszystkim jako teksty. S sowami na kartkach papieru.
Zadaniem redaktorw lub krytykw literackich jest dokadne
analizowanie tych sw, a take porwnywanie rozbienych wersji
wystpujcych w rnych wydaniach; powinni oni wyjani problemy
i zadba, by czytelnik obcowa z autentycznym tekstem dziea.
Ba nie jest tekstem tego rodzaju. To spisane sowa jednego
czowieka lub wielu ludzi, ktrzy opowiedzieli pewn histori; zapis
mg zosta sporzdzony raz lub kilkakrotnie. Na ostateczn form
wpywa wiele czynnikw. Narrator moe jednego dnia opowiedzie
ba barwnie i obrazowo, a innego powcigliwiej, bo jest zmczony lub
ma zy nastrj. Osoba spisujca opowie moe mie problemy
z przyborami do pisania; moe gorzej sysze z powodu przezibienia;
pisanie moe by przerywane przez kichanie lub kaszel. Zdarza si
rwnie tak, e dobr ba opowiada kiepski narrator.
To bardzo istotne, poniewa narratorzy maj rne talenty, techniki
i sposoby podejcia do materiau. Bracia Grimm byli zachwyceni
Dorothe Viehmann, ktra potrafia kilkakrotnie opowiedzie t sam
histori dokadnie tymi samymi sowami, co uatwiao notowanie.
Pochodzce od niej banie odznaczaj si wyjtkowo starann struktur
i niezwyk precyzj. Kiedy w czasie pisania tej ksiki pracowaem nad
opowieciami Dorothei Viehmann, ja rwnie byem zachwycony.
Jeden narrator moe mie talent satyryczny, inny talent do
trzymania suchaczy w napiciu, jeszcze inny do patosu

i sentymentalizmu. Naturalnie kady wybiera opowie, ktra najlepiej


pozwoli mu wykorzysta jego umiejtnoci. Kiedy ba opowiada
czowiek z talentem satyrycznym, dodaje on zabawne szczegy lub
komediowe epizody, ktre zostaj zapamitane i przekazane dalej, tote
jego interpretacja nieco zmienia opowie. Gdy histori pen grozy
opowiada mistrzyni napicia, bdzie j ubarwia w podobny sposb,
a jej uzupenienia i zmiany stan si czci tradycji a do chwili, gdy
pjd w zapomnienie lub kto inny wprowadzi swoje upikszenia czy
poprawki.
Ba ulega cigym zmianom, nie ma ustalonej ostatecznej wersji.
Trzymanie si jednej wersji lub jednego przekadu to zamykanie
rudzika w klatce1. Jeli ty, czytelniku, bdziesz chcia opowiedzie jedn
z bani zawartych w tej ksice, mam nadziej, e potraktujesz j
swobodnie, nie przywizujc nadmiernej wagi do wiernoci. Masz
prawo wprowadza inne szczegy ni te, ktre przekazaem za rnymi
narratorami lub sam wymyliem. W istocie masz nie tylko prawo, ale
wrcz obowizek nada tej historii swoje pitno2. Ba nie jest tekstem.

Ton wylizany do czysta


Czy autor jakiejkolwiek wersji bani moe si kiedykolwiek zbliy
do ideau Jamesa Merrilla i sprawi, by jej ton by spokojny,
anonimowy? Oczywicie moe wcale tego nie chcie. Istnieje wiele
wersji bani braci Grimm, w ktrych ujawniaj si mroczne obsesje
autorw, ich byskotliwa oryginalno lub pasje polityczne;
w przyszoci takich wersji powstanie jeszcze wicej. Banie potrafi to
wytrzyma. Ale nawet jeli chcemy pisa spokojnym, anonimowym
tonem, w moim przekonaniu nie da si tego osign w peni, bo
w kadym akapicie pozostan nasze stylistyczne odciski palcw. Dzieje
si to bez naszej wiedzy.
Sdz, e powinnimy si skupi na deniu do przejrzystoci i nie
przejmowa si tym, czy rzeczywicie wpywamy na styl bani.
Opowiadanie tych historii to wielka przyjemno i szkoda byoby j
zepsu, martwic si niepotrzebnie takimi kwestiami. Pisarz, ktry zdaje
sobie spraw, e nie musi niczego WYMYLA, czuje wielk ulg
i zadowolenie wiadomo tego jest niczym orzewiajce powietrze,
ktre owiewa modego hrabiego w Gsiarce przy rdle, gdy kadzie si
on na trawie, by odpocz. Materia opowieci jest gotowy, podobnie jak

cig akordw melodii granej przez muzyka jazzowego, a nasze zadanie


polega na tym, by przechodzi od akordu do akordu, od wydarzenia do
wydarzenia, z ca lekkoci i swobod, na jak nas sta. Opowiadanie
bani to kreacja, tak jak jazz, a pisanie to rwnie rodzaj kreacji.
W kocu chciabym doradzi kademu, kto miaby ochot
opowiada te historie, by nie obawia si przesdw. Jeli masz piro,
ktre przynosi ci szczcie, korzystaj z niego. Jeli opowiadasz z wiksz
energi i dowcipem, gdy nosisz na jednej nodze czerwon skarpetk,
a na drugiej niebiesk, ubieraj si w ten sposb. W pracy jestem bardzo
przesdny. Moje przesdy maj zwizek z gosem, jakim opowiadana
jest historia. Wierz, e nad kad bani czuwa jej wasny duch,
ktrego gos ucieleniamy w trakcie opowiadania, i e przekazujemy j
lepiej, jeli odnosimy si do niego z pewn doz szacunku i uprzejmoci.
Duchy te bywaj stare lub mode, rodzaju mskiego lub eskiego,
sentymentalne lub cyniczne, sceptyczne lub atwowierne i tak dalej; co
wicej, s kompletnie amoralne: jak skrzydlate duszki, ktre pomogy
Jankowi siaczowi wydosta si z jaskini. Duchy bani s gotowe suy
kademu, kto posiada piercie, kto opowiada histori. Na zarzuty, e to
nonsens e aby opowiedzie ba, potrzebna jest tylko ludzka
wyobrania, odpowiadam: Oczywicie, wanie w ten sposb dziaa
moja wyobrania.
Jednak moemy da tym baniom wszystko, na co nas sta, i odkry,
e to jeszcze za mao. Podejrzewam, e najlepsze z nich maj cech,
ktr wielki pianista Arthur Schnabel przypisa sonatom Mozarta: s
zbyt atwe dla dzieci i zbyt trudne dla dorosych.
Moim zdaniem te pidziesit opowieci to mietanka Bani
domowych i dziecicych. Zrobiem wszystko, co w mojej mocy, by
najlepiej odda gosy duchw tych bani, podobnie jak to zrobili
Dorothea Viehmann, Philipp Otto Runge, Dortchen Wild i pozostali
narratorzy, ktrych prac utrwalili wielcy bracia Grimm. I mam
nadziej, e my wszyscy, zarwno opowiadajcy, jak i suchacze,
bdziemy yli razem dugo i szczliwie.
Philip Pullman, 2012

BIBLIOGRAFIA

Niemieckie wydanie Bani domowych i dziecicych Jacoba i Wilhelma


Grimmw, z ktrego korzystaem, jest atwo dostpne. Sidma edycja
ukazaa si w 1857 roku; obecnym wydawc jest Wilhelm Goldmann
Verlag. Oznaczenia typw bani podanych w notach do kadej opowieci
odnosz si do The Types of International Folktales, wielkiego systemu
klasyfikacyjnego bani ludowych, pierwotnie opracowanego przez
Anttiego Aarnea i opublikowanego w 1910 roku. W latach 1928 i 1961
poprawione wersje tej monografii wyda Stith Thompson, a ostatnio
(2004) Hans-Jrg Uther (zobacz poniej) std skrt ATU bd AT,
w wypadku wczeniejszego wydania. Poza tym bibliografia zawiera
ksiki, ktre wyday mi si najciekawsze i najbardziej pomocne.
, Russian Fairy Tales, przek. Norbert Guterman, Pantheon Books, Nowy
Jork 1945.
The Arabian Nights: Tales of 1001 Nights, przek. Malcolm C. Lyons
i Ursula Lyons, wstp i przypisy Robert Irwin, Penguin Books,
Londyn 2008.
Ashliman D.L., A Guide to Folktales in the English Language, Greenwood
Press, Nowy Jork 1987.
Bettelheim Bruno, The Uses of Enchantment, Peregrine Books, Londyn
1978.
Briggs Katharine M., A Dictionary of Fairies, Hobgoblins, Brownies,
Bogies and Other Supernatural Creatures, Allen Lane, Londyn 1976.
Briggs Katharine M., Folk Tales of Britain, Folio Society, Londyn 2011.
Calvino Italo, Italian Folktales, przek. George Martin, Penguin Books,
Londyn 1982.
Chandler Harris Joel, The Complete Tales of Uncle Remus, Houghton
Mifflin, Nowy Jork 1955.
Ezop, The Complete Fables, przek. Olivia Temple, Penguin Books,
Londyn 1998.
Grimm Jacob i Wilhem, Brothers Grimm: Selected Tales, przek. David
Luke, Gilbert McKay i Philip Schofield, Penguin Books, Londyn 1982.
Grimm Jacob i Wilhem, The Penguin Complete Grimms Tales for Young

Grimm Jacob i Wilhem, The Penguin Complete Grimms Tales for Young
and Old, przek. Ralph Mannheim, Penguin Books, Londyn 1984.
Grimm Jacob i Wilhem, The Complete Fairy Tales, przek. Jack Zipes,
Vintage, Londyn 2007.
Grimm Jacob i Wilhem, The Complete Grimms Fairy Tales, przek.
Margaret Hunt, red. James Stern, wstp Padraic Colum, komentarz
Joseph Campbell, Routledge, Abingdon 2002.
Lang Andrew, Crimson Fairy Book, Dover Publications, Nowy Jork 1967.
Lang Andrew, Pink Fairy Book, Dover Publications, Nowy Jork 2008.
Perrault Charles, Perraults Complete Fairy Tales, przek. A.E. Johnson
i in., Puffin Books, Londyn 1999.
Philip Neil, The Cinderella Story, Penguin Books, Londyn 1989.
Ransome Arthur, Old Peters Russian Tales, Puffin Books, Londyn 1974.
Schmiesing Ann, Des Knaben Wunderhorn and the German Volkslied in
the
Eighteenth
and
Nineteenth
Centuries
(http://mahlerfest.org/mfXIV/schmiesing-lecture.html).
Tatar Maria, The Hard Facts of the Grimms Fairy Tales, Princeton
University Press, Princeton 1987.
Uther Hans-Jrg, The Types of International Folktales: A Classification
and Bibliography Based on the System of Antti Aarne and Stith
Thompson, tomy IIII, FF Communications No. 284286, Academia
Scientiarum Fennica, Helsinki 2004.
Warner Marina, From the Beast to the Blonde: Of Fairy Tales and Their
Tellers, Vintage, Londyn 1995.
Warner Marina, No Go the Bogeyman: Scaring, Lulling, and Making Mock,
Vintage, Londyn 2000.
Zipes Jack, The Brothers Grimm: From Enchanted Forests to the Modern
World, Palgrave Macmillan, Nowy Jork 2002.
Zipes Jack, Why Fairy Tales Stick: The Evolution and Relevance of a Genre,
Routledge, Nowy Jork 2006.
Zipes Jack (red.), The Great Fairy Tale Tradition: From Straparola and
Basile to the Brothers Grimm, W.W. Norton and Company, Nowy Jork
2001.
Zipes Jack (red.), The Oxford Companion to Fairy Tales, Oxford
University Press, Oksford 2000.

1
abi krl i elazny Henryk

W dawnych czasach, gdy marzenia jeszcze si speniay, y krl,


ktry mia pikne crki. Najmodsza bya tak liczna, e nawet soce, co
wiele widziao, zdumiewao si jej urod, gdy owietlao swymi
promieniami jej twarz. W pobliu paacu krla rs gsty, ciemny las
i bya w nim studnia pod lip. W upalne dni krlewna chodzia do lasu
i siadaa na brzegu studni, z ktrej bi rozkoszny chd.
Czsto spdzaa czas, podrzucajc i apic zot kul. Bya to jej
ulubiona zabawa. Pewnego dnia rzucia kul niedbale i nie zdoaa jej
zapa. Kula upada na ziemi, potoczya si w stron studni i wleciaa do
wody.
Krlewna pobiega za kul i popatrzya w d, ale byo tak gboko, e
nie zobaczya ani kuli, ani nawet dna studni.
Rozpakaa si. Pakaa coraz goniej i goniej, niepocieszona.
Szlochaa i biadaa, gdy wtem usyszaa czyj gos:
Co si stao, krlewno? Paczesz tak aonie, e nawet kamie by
si wzruszy.
Rozejrzaa si, by zobaczy, kto mwi, i dostrzega ab, ktra
wystawia z wody wielk, brzydk gow.
Ach, to ty, stara ropucho! powiedziaa. Pacz, bo moja zota
kula wpada do wody. Studnia jest taka gboka, e nic nie widz!
Moesz przesta paka odpara aba. Pomog ci, ale co mi
dasz, jeli przynios kul?
Co tylko chcesz, abeczko! Cokolwiek! Moj sukni, pery,
klejnoty, nawet zot koron, ktr nosz na gowie!
Nie potrzebuj twojej sukni, klejnotw ani zotej korony, ale jeli
mnie pokochasz, zanurkuj do studni i przynios ci zot kul. Musisz
uczyni mnie za to swoim najlepszym przyjacielem i towarzyszem. Chc
siedzie obok ciebie przy stole, je z twojego talerza, pi z twojego
pucharu i spa w twoim ku!
Co te plecie ta gupia aba pomylaa krlewna. Ale

Co te plecie ta gupia aba pomylaa krlewna. Ale


czegokolwiek zada, i tak musi siedzie w wodzie, bo tam jest jej
miejsce. Moe wycignie moj kul? Oczywicie nie powiedziaa tego
na gos, lecz rzeka:
Tak, tak, przyrzekam ci to wszystko, jeli przyniesiesz mi kul!
Kiedy tylko aba usyszaa, e krlewna si zgadza, daa nurka na dno
studni. Po chwili wypyna z kul w pysku i rzucia j na traw.
Krlewna tak si ucieszya na widok zotej kuli, e natychmiast j
chwycia i ucieka.
Zaczekaj! Zaczekaj!!! zawoaa aba. We mnie ze sob! Nie
umiem biega tak szybko jak ty!
Ale krlewna nie zwaaa na sowa aby. Popieszya do paacu
i zapomniaa o biednym zwierzciu, ktre musiao wrci do studni.
Nastpnego dnia siedziaa przy stole wraz z ojcem, siostrami
i dworzanami, jedzc ze zotego talerza, gdy nagle na marmurowych
schodach rozleg si dziwny dwik: plask-plask! plask-plask! Kto si
zblia. Go dotar do szczytu schodw, zastuka w drzwi i zawoa:
Krlewno! Najmodsza krlewno! Otwrz!
Krlewna pobiega zobaczy, kto to taki, otworzya drzwi i ujrzaa
ab. Przestraszona, zatrzasna drzwi i popdzia z powrotem do stou.
Ojciec zauway, e mocno bije jej serce, i spyta:
Czego si boisz, moje dziecko? Czy za drzwiami stoi olbrzym?
Ach, nie, to nie olbrzym, tylko okropna aba!
Czego od ciebie chce?
Wczoraj bawiam si w lesie przy studni, tato, i moja zota kula
wpada do wody. Rozpakaam si i byam bardzo smutna, a potem
wycigna j dla mnie aba. Nalegaa, bym przyrzeka, e uczyni j
swoim najlepszym przyjacielem. Mylaam, e nigdy nie wyjdzie
z wody, ale teraz stoi za drzwiami i chce wej!
Znw rozlego si stukanie do drzwi i gos:
aba te miewa serce rozdarte!
Otwrz drzwi i mnie wpu!
Czy twoje sowo jest tyle warte
Co zardzewiay gwd?!
Niech przyrzeczenie nie bdzie artem!
Otwrz drzwi i mnie wpu!

Kto da sowo, musi go dotrzyma powiedzia krl. Id

Kto da sowo, musi go dotrzyma powiedzia krl. Id


i wpu ab.
Krlewna otworzya drzwi i aba wskoczya do sali. Zbliya si
w podskokach do fotela ksiniczki.
Podnie mnie! poprosia. Chc siedzie obok ciebie!
Krlewna si zawahaa, ale krl powiedzia:
Zrb, o co prosi, crko!
Krlewna podniosa ab i posadzia j na fotelu, lecz zwierz chciao
wej na st, wic musiaa je tam umieci.
Przysu zoty talerz troch bliej, ebym mg je razem z tob
odezwaa si aba.
Dziewczyna spenia prob, ale wszyscy widzieli, e nie sprawia jej
to przyjemnoci. Jednak aba wydawaa si zadowolona: jada ze
smakiem, cho krlewna z trudem przeykaa kady ks.
W kocu aba oznajmia:
Ju si najadem, dzikuj, a teraz chciabym i do ka. Zanie
mnie do swojej komnaty i przygotuj jedwabn pociel, w ktrej
bdziemy spali.
Krlewna zacza paka, bo zimna skra aby budzia w niej lk.
Draa na myl o tym, e wilgotne zwierz mogoby lee w jej czystym,
pachncym ku. Ale krl zmarszczy brwi i rzek:
Nie powinna gardzi kim, kto ci pomg, gdy miaa kopoty!
Krlewna uja ab kciukiem i palcem wskazujcym, pooya na
pododze przed drzwiami sypialni i szczelnie je zamkna, ale aba
pukaa i woaa:
Wpu mnie! Wpu mnie!
W kocu krlewna otworzya drzwi i powiedziaa:
Dobrze, moesz wej, ale musisz spa na pododze.
Kazaa abie pooy si na pododze w nogach ka, lecz zwierz
zawoao:
Pozwl mi wej do ka! Pozwl mi wej do ka! Jestem tak
samo zmczony jak ty!
Och, dobrze, na lito bosk! Krlewna westchna, podniosa
ab i umiecia j na poduszce daleko od siebie.
Bliej! Bliej! zawoaa aba.
Ale tego ju byo za wiele. Rozgniewana krlewna chwycia ab
i cisna ni w cian. Kiedy zwierz upado z powrotem na ko, ach,
co za niespodzianka! aba zmienia si w modzieca krlewicza
o piknych, umiechnitych oczach.

Krlewna od razu si w nim zakochaa i chtnie przyja jego


towarzystwo, tak jak yczyby sobie tego krl. Krlewicz wyjani, e
rzucia na niego urok za czarownica i e moga go uwolni ze studni
tylko ona, krlewna. Co wicej, nastpnego dnia przyjedzie kareta, by
zabra ich do krlestwa jego ojca. Potem zasnli obok siebie.
Nazajutrz rano, gdy tylko zbudziy ich promienie soca, pod paac
zajechaa kareta, tak jak powiedzia krlewicz. Cigno j osiem koni
z koyszcymi si strusimi pirami na gowach i zotymi acuchami na
uprzy. Z tyu karety siedzia wierny Henryk. By sug ksicia i gdy si
dowiedzia, e jego pan zosta zmieniony w ab, wpad w tak rozpacz,
e poszed do kowala i kaza opasa sobie serce trzema elaznymi
obrczami, by nie pko z alu.
Wierny Henryk pomg krlewnie i krlewiczowi wsi do karety,
a potem zaj miejsce z tyu. Bardzo si cieszy, e znowu widzi swojego
pana.
Jechali przez pewien czas, gdy nagle krlewicz usysza z tyu gony
trzask. Odwrci si i zawoa:
Koo si urwao, Henryku!
Nie, nie, panie, to po prostu moje serce. Kiedy bye ab
i mieszkae w studni, czuem tak wielki al, e opasaem swoje serce
elaznymi obrczami, by nie pko, bo elazo jest silniejsze od smutku.
Ale mio jest silniejsza od elaza i teraz, gdy stae si znowu
czowiekiem, elazne obrcze spadaj.
Jeszcze dwa razy usyszeli taki sam trzask. Za kadym razem myleli,
e to koo, ale si mylili: bya to elazna obrcz spadajca z serca
wiernego Henryka, ktry czu rado, e jego pan jest znowu
bezpieczny.
* * *
Typ bani: ATU 440, abi krl
rdo: bajka opowiedziana braciom Grimm przez rodzin Wildw
Podobne banie: Katharine M. Briggs, The Frog, The Frog Prince, The
Frog Sweetheart, The Paddo (Folk Tales of Britain)3
Jedna z najbardziej znanych bani. Gwny motyw przemiana
odraajcej aby w krlewicza jest tak atrakcyjny i niesie tak wiele
implikacji moralnych, e sta si metafor ludzkiego losu. Wikszo

ludzi uwaa, e aba staje si ksiciem, gdy cauje j krlewna. Narrator


braci Grimm wie, e byo inaczej, podobnie jak narratorzy Briggs,
u ktrej aba zmienia posta, kiedy ucina jej gow dziewica. Jednak
pocaunek ma wiele zalet. Jest staym elementem folkloru i jaki inny
moe by sens dzielenia ka z krlewn?
Nie ulega wtpliwoci, e aba staje si krlewiczem (ein Knigssohn),
cho w bani nosi tytu krla (Der Froschknig). Moe po objciu tronu
cigle by on kojarzony z ab? Nie jest to rzecz, o ktrej mona
zapomnie.
Posta elaznego Henryka pojawia si znikd na kocu bani i ma
tak niewielki zwizek z reszt fabuy, e jest prawie zawsze pomijana,
cho musiaa by uznawana za wan, skoro wystpuje w tytule.
elazne obrcze na sercu to tak uderzajcy obraz, e niemal zasuguj
na odrbn opowie.

2
Kot i mysz w jednym stay domu

By raz kot, ktry zaprzyjani si z mysz. Dugo opowiada, jak


bardzo j lubi, jaka jest dobra, jaka roztropna, jak adnie krci ogonkiem
i tak dalej, a w kocu mysz zgodzia si z nim zamieszka.
Musimy przygotowa zapasy na zim rzek kot. Jeli tego nie
zrobimy, bdziemy godowa, gdy spadnie nieg. Taka maa myszka jak
ty nie moe szuka jedzenia na mrozie. Nawet gdyby nie umara
z zimna, na pewno wpadaby w puapk.
Mysz uznaa to za znakomity pomys, wic zoyli si i kupili soik
smalcu. Nastpny problem polega na tym, gdzie go schowa. Dugo
o tym dyskutowali, a wreszcie kot powiedzia:
Wiesz, chyba nie ma bezpieczniejszego miejsca ni koci. Tam
nikt si nie odway niczego ukra. Ukryjemy smalec pod otarzem
i zabierzemy, gdy bdzie nam naprawd potrzebny.
Schowali sj w kociele, ale wkrtce kot poczu chtk na pyszny
smalec i rzek do myszy:
Ach, przypomniao mi si co, o czym chciaem ci powiedzie.
Niedawno moja kuzynka urodzia kotka, biaego w brzowe ctki.
To cudownie! zawoaa mysz.
Tak, i poprosili mnie na ojca chrzestnego. Czy miaaby co
przeciwko temu, gdybym zostawi ci na jeden dzie sam na
gospodarstwie i potrzyma kocitko do chrztu?
Nie, skde znowu odpara mysz. Na pewno potem bdzie co
smacznego do jedzenia. Jeli dostaniesz jaki pyszny ksek, pomyl
o mnie. Chtnie sprbowaabym sodkiego czerwonego wina
podawanego z okazji chrztu.
Oczywicie opowie kota bya stekiem kamstw. W ogle nie mia
kuzynki i nikomu, kto go zna, nie przyszoby do gowy prosi go na ojca
chrzestnego. Poszed prosto do kocioa, wczoga si pod otarz,
otworzy soik i wyliza troch smalcu z wierzchu.
Pniej powdrowa przez miasto, spokojny i zadowolony, i wdrapa

Pniej powdrowa przez miasto, spokojny i zadowolony, i wdrapa


si dach, gdzie lubi si wylegiwa. Wygrzewa si na socu, czyszczc
sobie wsy i z przyjemnoci wspominajc pyszny smalec. Wrci do
domu dopiero wieczorem.
Witaj! rzeka mysz. Spdzie miy dzie? Jakie imi nadano
kocitku?
Troch z Wierzchu! odpowiedzia bezczelnie kot, ogldajc
swoje pazury.
Troch z Wierzchu?! Dziwne imi dla maego kotka zauwaya
mysz. Czy to stara tradycja rodzinna?
Nie widz w tym nic dziwnego odpar kot. Imi wcale nie
dziwniejsze od Zodzieja Okruszkw, a tak si nazywaj wszyscy twoi
chrzeniacy.
Wkrtce potem kot znw poczu chtk na smalec i powiedzia do
myszy:
Droga przyjaciko, czy mog ci prosi o przysug? Poproszono
mnie, bym zosta ojcem chrzestnym drugiego kocitka, a poniewa ma
na szyi bia obrk, nie wypada mi odmwi. Czy mogaby znowu
zosta sama na gospodarstwie? Wrc wieczorem.
Naiwna mysz si zgodzia. Nie miaa nic przeciwko nieobecnoci kota
i dobrze yczya kocitku. Kot natychmiast wyruszy w drog
i ukradkiem pody wzdu muru miejskiego do kocioa, wkrad si do
rodka i wyliza soik do poowy.
Najlepiej smakuje to, co mamy tylko dla siebie, pomyla.
Jakie imi nadalicie dziecku? spytaa mysz, gdy wrci do
domu.
Do Poowy odpowiedzia kot.
Do Poowy?! C to za imi?! Nigdy o takim nie syszaam. Na
pewno nie ma go w ywotach witych.
Smalec by tak tusty i smaczny, e kotu wkrtce znw zacza
ciekn linka.
Trjca to matka bogosawiestw powiedzia do myszy.
Wiesz, e znw mnie poproszono na ojca chrzestnego? Tym razem
kocitko jest zupenie czarne: na jego ciele nie ma ani jednego biaego
woska, z wyjtkiem apek. To bardzo rzadkie i zdarza si raz na kilka lat.
Pozwolisz mi pj, prawda?
Troch z Wierzchu? Do Poowy? odezwaa si mysz. W twojej
rodzinie uywacie dziwnych imion. Zastanawia mnie to, szczerze
mwic.

Ach, ecie-pecie! parskn kot. Od rana do wieczora siedzisz


w domu i krcisz ogonkiem, wic przychodz ci do gowy rne gupoty.
Powinna odetchn wieym powietrzem!
Mysz nie wiedziaa, czy to dobra rada, ale pod nieobecno kota
posprztaa cay dom, a wszystko wygldao czysto i schludnie.
Tymczasem kot poszed do kocioa i wyliza soik do czysta.
Wygarn resztk smalcu apkami, a potem usiad, podziwiajc swoje
odbicie w dnie soja.
Pusty soik to symbol sodkiego smutku, pomyla.
Wrci dopiero pnym wieczorem. Kiedy wszed do domu, mysz
spytaa, jakie imi nadano trzeciemu kocitku.
Chyba te ci si nie spodoba odpar kot. Nazwalimy go Nic
Nie Zostao.
Nic Nie Zostao?! wykrzykna mysz. Ojej, ojej, bardzo mnie
to martwi, naprawd! Nigdy wczeniej nie spotkaam si z takim
imieniem. Co to moe znaczy?!
Potem owina si ogonkiem i zasna.
Pniej ju nikt wicej nie prosi kota na ojca chrzestnego. A kiedy
przysza zima i na dworze nie mona byo znale nic do jedzenia, mysz
pomylaa o soju pysznego smalcu ukrytym pod otarzem w kociele.
Chod, kocie, odszukajmy smalec, ktry kupilimy na czarn
godzin. Pomyl, jaki bdzie pyszny!
Tak odpowiedzia kot. Wiem, e lubisz wystawia z pyszczka
swj may, delikatny jzyczek.
Wyszli z domu. Kiedy przybyli do kocioa, sj sta na swoim
miejscu, lecz okaza si pusty.
Ach! Ach! Ach! zawoaa mysz. Wreszcie zaczynam
rozumie! Teraz wiem, jaki z ciebie przyjaciel! Nie bye ojcem
chrzestnym! Przychodzie do kocioa i wyjadae smalec! Troch
z wierzchu
Uwaaj! przerwa kot.
Potem do poowy
Ostrzegam ci!
W kocu
Jeszcze jedno sowo i ciebie te zjem!
Nic nie zostao! dokoczya mysz, ale byo ju za pno: kot
skoczy i w jednej chwili j poar.
C, czego innego si spodziewalicie? Wanie takie jest ycie.

* * *
Typ bani: ATU 15, Kradzie jedzenia przez faszywego ojca chrzestnego
rdo: bajka opowiedziana braciom Grimm przez Gretchen Wild
Podobne banie: Italo Calvino, Mrs Fox and Mr Wolf (Italian Folktales);
Joel Chandler Harris, Mr Rabbit Nibbles Up the Butter (The Complete
Tales of Uncle Remus)
Prosta i bardzo powszechna ba. W kilku wariantach pojawia si
skatologiczny realizm: prawdziwy winowajca smaruje masem
podogonie picego przyjaciela, by dowie jego winy. Motyw odbicia
w dnie dzbana zapoyczyem z opowieci Wujaszka Remusa, ktra,
podobnie jak wersja braci Grimm, koczy si wzruszeniem ramion
z powodu niesprawiedliwoci wiata: mier czeka za rogiem, by nas
wszystkich zapa (The Complete Tales of Uncle Remus, str. 53).

3
O chopcu, co ruszy w wiat, by pozna
strach

y raz ojciec, ktry mia dwch synw. Starszy roztropny i bystry


dawa sobie ze wszystkim rad, ale modszy by tak tpy, e niczego
nie rozumia ani nie potrafi si nauczy. Wszyscy, ktrzy go znali,
mwili: Ojciec bdzie mia z nim kopoty.
Jeli naleao wykona jak prac, zawsze podejmowa si tego
starszy syn. Lecz nie chcia robi jednego. Kiedy ojciec prosi go
o przyniesienie czego o zmroku albo gdy byo ju zupenie ciemno
a droga prowadzia przez cmentarz lub podobne straszne miejsce
chopiec odpowiada: O nie, ojcze, nie pjd! Boj si! Chodz mi po
plecach ciarki!.
Wieczorem, kiedy ludzie zbierali si wok ognia i opowiadali
historie o duchach albo o domach, w ktrych straszy, czasami niejeden
suchacz mwi: Ach, okropne! Chodz mi po plecach ciarki!.
Modszy syn siedzia w kcie i sucha, lecz nie rozumia, czym s
ciarki.
Wszyscy mwi: Chodz mi po plecach ciarki!, a ja nie wiem, co
to znaczy. Nie chodziy po mnie adne ciarki, cho suchaem rwnie
uwanie jak wszyscy.
Pewnego dnia ojciec zwrci si do niego:
Posuchaj, chopcze, jeste ju duy i silny. Dorastasz i pora, eby
zacz zarabia na ycie. Spjrz na swojego brata! Nauczy si ciko
pracowa, ale ty, jak mi si zdaje, niczego nie potrafisz.
Chciabym zarabia na ycie, naprawd, ojcze odpar mody
czowiek. Marz o tym, by si dowiedzie, co to znaczy mie ciarki.
W ogle nie rozumiem, o co chodzi.
Usysza go starszy brat i wybuchn miechem. Co za dure,
pomyla. Nic z niego nie bdzie. Z prnego i Salomon nie naleje.
C, nie zaszkodzi, jeli si dowiesz, czym s ciarki, ale nie zarobisz

C, nie zaszkodzi, jeli si dowiesz, czym s ciarki, ale nie zarobisz


w ten sposb na ycie zauway z westchnieniem ojciec.
Kilka dni pniej wpad do nich na pogawdk kocielny. Ojciec nie
mg si powstrzyma i podzieli si z nim swoimi zmartwieniami:
modszy syn jest gupi, nie potrafi si niczego nauczy, nic nie rozumie.
Oto przykad rzek. Kiedy zapytaem, jak chciaby zarabia na
ycie, odpar, e pragnie si dowiedzie, co to znaczy mie ciarki ze
strachu.
W takim razie przylij go do mnie zaproponowa kocielny.
Nastrasz go tak, e na pewno poczuje ciarki. Pora nauczy go rozumu.
Dobry pomys mrukn w zamyleniu ojciec. Moe komu
uda si to lepiej ni mnie. Tak czy inaczej, nie zaszkodzi mu to.
Kocielny zabra chopaka do swojego domu i kaza mu bi w dzwon
kocielny. Kiedy mody czowiek si tego nauczy, pewnego dnia
kocielny zbudzi go o pnocy, kaza wej na wie i zadzwoni.
Zaraz si dowiesz, czym s ciarki, pomyla, a gdy chopak si ubiera,
wszed ukradkiem na dzwonnic.
Chopiec wdrapa si na wie i kiedy si obrci, by chwyci lin,
ujrza bia posta stojc na szczycie schodw naprzeciwko dzwonu.
Kto tam? spyta.
Posta staa bez ruchu i milczaa.
Lepiej odpowiedz! zawoa chopak. Nie masz prawa tu
wchodzi w rodku nocy!
Kocielny si nie odzywa. By pewien, e chopiec wemie go za
ducha.
Ostrzegam ci! krzykn znowu chopiec. Odpowiadaj albo
zrzuc ci ze schodw! Kim jeste i czego chcesz?!
Na pewno nie zrzuci mnie ze schodw, pomyla kocielny. Sta jak
kamienny posg, nie wydajc dwiku.
Modzieniec krzykn jeszcze raz, a gdy znw nie otrzyma
odpowiedzi, wrzasn:
C, sam tego chciae! Masz za swoje!
Podbieg do biaej postaci i zepchn j ze schodw. Duch stoczy si
na d i jczc, lea na ziemi. Widzc, e nieznajomy nie bdzie ju
sprawia kopotw, chopiec uderzy w dzwon, jak mu kazano, i wrci
do ka.
ona kocielnego czekaa na ma, a kiedy si nie pojawia, zacza
si martwi. Posza obudzi chopca.
Gdzie mj m? spytaa. Widziae go? Wszed przed tob na

Gdzie mj m? spytaa. Widziae go? Wszed przed tob na


dzwonnic.
Nie mam pojcia odpar chopak. W ogle go nie widziaem.
Na schodach sta jaki czowiek okrcony biaym przecieradem. Nie
odpowiada na pytania ani nie chcia odej, wic pomylaem, e co
knuje, i zrzuciem go ze schodw. Niech pani pjdzie i zobaczy: pewnie
cigle tam ley. Chyba poaowa, e wdrapa si na dzwonnic. Spad
z wielkim hukiem.
Kobieta popdzia do kocioa i znalaza ma. Mia zaman nog
i jcza z blu. Z wysikiem zaniosa go do domu, a potem pobiega do
ojca chopca.
Wiesz, co zrobi ten idiota twj syn?! zawoaa. Zrzuci
mojego ma z dzwonnicy! Biedak spad ze schodw i ma zaman
nog! Nie zdziwiabym si, gdyby poowa pozostaych koci rwnie
bya strzaskana! Zabierz tego nicponia z naszego domu, nim do reszty
wszystko zniszczy! Nie chc go wicej widzie!
Ojciec by przeraony. Pobieg do domu kocielnego i zacz
potrzsa picym synem.
Co ty, do licha, robisz?! zawoa. Napadasz na kocielnego?!
Diabe ci do tego nakoni?!
Ale, ojcze, jestem niewinny odrzek chopiec. Nie miaem
pojcia, e to kocielny. Sta koo dzwonu okrcony biaym
przecieradem. Nie wiedziaem, kto to taki, i ostrzegem go trzy razy.
Wielkie nieba! wykrzykn ojciec. Mam przez ciebie same
kopoty! Zejd mi z oczu, natychmiast! Nie chc ci wicej oglda!
Bardzo chtnie odpowiedzia chopak. Pozwl mi zaczeka do
witu, a potem wyrusz w wiat i zostawi ci w spokoju. Dowiem si, co
to znaczy mie ciarki, a wtedy zdobd fach i wreszcie zaczn zarabia
na ycie.
Ciarki, doprawdy! Rb, co chcesz, nic mnie to nie obchodzi! Masz
tu pidziesit talarw. We je i id w szeroki wiat, ale pod adnym
pozorem nie mw nikomu, skd pochodzisz ani kim jest twj ojciec.
Przynisby mi wstyd!
Dobrze, ojcze, zrobi, jak sobie yczysz. Jeli to wszystko, czego
dasz, atwo to zapamitam.
Kiedy nadszed ranek, chopiec schowa do kieszeni pidziesit
talarw i wyruszy w drog, przez cay czas mruczc pod nosem:
Gdybym tylko si dowiedzia, co to znaczy mie ciarki! Gdybym
tylko pozna, co to strach!

Jego sowa przypadkiem usysza mczyzna idcy w tym samym


kierunku. Po pewnym czasie za zakrtem ukazaa si szubienica.
Popatrz odezwa si mczyzna. Udziel ci rady. Widzisz t
szubienic? Siedmiu ludzi polubio tam crk powronika, a teraz ucz
si lata. Jeli usidziesz pod nimi i zaczekasz na nadejcie nocy,
zrozumiesz, czym s ciarki!
Naprawd? spyta chopiec. To takie proste? C, w takim
razie wkrtce si wszystkiego dowiem. Jeli w nocy poczuj ciarki,
moesz wzi moje pidziesit talarw. Przyjd do mnie rano.
Podszed do szubienicy i usiad pod ni, czekajc, a zapadnie noc.
Byo mu zimno, wic rozpali ognisko, ale o pnocy zerwa si wiatr
i mimo poncych polan chopiec nie mg si ogrza. Wiatr koysa
wisielcami, tak e ich ciaa uderzay o siebie, i chopiec pomyla: Skoro
ja marzn przy ognisku, tym biedakom na grze musi by jeszcze
zimniej.
Ustawi drabin, wspi si na ni, odwiza po kolei wisielcw
i pooy wszystkich siedmiu na ziemi. Pniej dorzuci do ognia kilka
gazi i umieci trupy wok ogniska, by si ogrzay, ale one leay
zupenie nieruchomo, nawet gdy zapaliy si na nich ubrania.
Hej, uwaajcie! zawoa. Jeli nie bdziecie ostroni, znowu
was powiesz!
Oczywicie trupy nie zareagoway. W milczeniu wpatryway si
w przestrze, cho ju pony im spodnie.
Chopiec si rozgniewa.
Mwiem, ebycie uwaali! krzykn. Jestecie zbyt leniwi,
by wycign nogi z ognia, ale ja nie chc wywoa poaru!
Znowu powiesi trupy na szubienicy, pooy si przy ognisku
i zasn.
Rankiem, gdy si obudzi, zobaczy nad sob mczyzn, ktry
przyszed po pidziesit talarw.
Wczoraj w nocy miae ciarki ze strachu, prawda? spyta
nieznajomy.
Nie odrzek chopiec. Czy ci durnie mogli mnie czego
nauczy? Nie powiedzieli ani sowa i leeli nieruchomo nawet wtedy,
gdy paliy im si spodnie.
Mczyzna zrozumia, e nie ma szans dosta pidziesiciu talarw,
wic bezradnie rozoy rce i odszed.
Co za pgwek! mrukn. Nigdy w yciu nie widziaem
takiego idioty!

Chopiec ruszy w dalsz drog, cigle powtarzajc:


Gdybym tylko si dowiedzia, co to znaczy mie ciarki! Gdybym
tylko pozna, co to strach!
Szed za nim furman, usysza jego sowa, dogoni go i spyta:
Kim jeste?
Nie wiem odpar chopiec.
Skd pochodzisz?
Nie wiem.
Kim jest twj ojciec?
Nie wolno mi mwi.
Co tam mruczysz przez cay czas?
Och, chciabym si dowiedzie, co to znaczy mie ciarki ze strachu,
ale nikt nie potrafi mi tego wyjani.
Prostaczek z ciebie, chopcze stwierdzi furman. Chod ze
mn. Dopilnuj, eby mia gdzie przenocowa.
Modzieniec przyczy si do furmana i wieczorem dotarli do
gospody, w ktrej postanowili spdzi noc. Kiedy weszli do gwnej sali,
chopak znowu mrukn:
Gdybym tylko si dowiedzia, co to znaczy mie ciarki! Gdybym
tylko pozna, co to strach!
Oberysta usysza jego sowa i wybuchn miechem.
Jeli wanie na tym ci zaley, to masz szczcie odezwa si.
Jest spora szansa, e twoje yczenie si speni.
Tss! uciszya go ona. Nie mw o tym! Pomyl o tych
wszystkich biedakach, ktrzy stracili ycie! Byaby szkoda, gdyby pikne
oczy tego modego czowieka nigdy wicej nie ujrzay soca!
Chc si dowiedzie, co to znaczy mie ciarki ze strachu
powtrzy chopiec. Wanie dlatego opuciem dom. O jakiej szansie
mwisz? O co chodzi?
Nie przestawa si dopytywa, a oberysta wyjani, e w pobliu jest
stare zamczysko, w ktrym straszy. Jeli kto spdzi tam trzy noce,
z atwoci si dowie, czym s ciarki.
Krl ogosi, e ktokolwiek tego dokona, polubi jego crk.
Przysigam, e krlewna to najpikniejsza dziewczyna na wiecie. Na
dodatek w zamczysku s ogromne skarby, ktrych pilnuj ze duchy.
Jeli spdzisz tam trzy noce, moesz zdoby te skarby i sta si
bogaczem. Do zamku chodzio ju wielu modych ludzi, by sprbowa
szczcia, ale aden nie wrci.
Nazajutrz rano chopiec poszed do krla i powiedzia:

Jeli si zgodzisz, panie, spdz trzy noce w nawiedzonym


zamczysku.
Krl popatrzy na niego i chopak mu si spodoba.
Pozwol ci zabra do zamku trzy rzeczy, ale nie mog by ywe
oznajmi.
W takim razie chciabym wzi hubk i krzesiwo, tokark, st
stolarski i kordelas odrzek modzieniec.
Krl rozkaza, by rzeczy te zaniesiono w cigu dnia do zamczyska.
Kiedy zapada noc, chopak poszed tam i rozpali jasny ogie na
kominku w jednej z komnat. Nastpnie przysun do ognia st stolarski,
wzi kordelas i usiad przy tokarce.
Och, gdybym tylko poczu wreszcie ciarki! powiedzia. Ale to
miejsce rwnie nie wyglda zbyt obiecujco
Przed pnoc zacz podsyca dogasajcy ogie. Akurat dmucha na
niego, gdy z kta komnaty dobiegy go jakie gosy.
Miau! Miau! Tak nam zimno! powtarzay.
O co chodzi? rzuci przez rami. Skoro wam zimno, chodcie
i usidcie przy ogniu.
Po chwili z mroku wyskoczyy dwa ogromne czarne koty i usiady po
jego obu stronach, przygldajc mu si poncymi oczami.
Masz ochot pogra w karty? spytay.
Czemu nie? rzek chopiec. Ale najpierw chc obejrze wasze
pazury.
Koty wycigny apy.
Wielki Boe, ale s dugie! zawoa. Musz wam je przyci,
nim sidziemy do gry.
Chwyci koty za karki, postawi na stole stolarskim i umieci ich apy
w imadle.
Nie podobaj mi si wasze pazury powiedzia. Nie mam ju
chci gra z wami w karty.
Zabi oba koty i wrzuci je do fosy.
Ledwo usiad, z ktw komnaty zaczy wybiega czarne koty
i czarne psy, a kady mia rozgrzan do czerwonoci obro i rozgrzany
do czerwonoci acuch. Przybyway ze wszystkich stron, a wypeniy
pomieszczenie, tak e chopiec nie mg si nawet ruszy. Wyjc,
szczekajc, straszliwie piszczc, wskoczyy do kominka i rozrzuciy po
komnacie ponce polana.
Chopiec obserwowa je z ciekawoci przez kilka minut, lecz
w kocu straci cierpliwo. Chwyci kordelas i zawoa:

Precz z wami, ajdaki!


Zacz ci na prawo i lewo. Niektre zwierzta zabi, inne ucieky.
Kiedy wszystkie ywe day drapaka, wrzuci martwe do fosy i wrci do
komnaty, by si ogrza.
Kleiy mu si oczy, wic podszed do duego oa stojcego w rogu
komnaty. Wyglda wygodnie, pomyla. Wreszcie troch odpoczn.
Ale kiedy si pooy, oe si poruszyo. Pojechao w stron drzwi,
ktre si otworzyy, a ono zaczo sun przez zamczysko, nabierajc
prdkoci.
Niele, ale mam nadziej, e pojedziemy jeszcze szybciej
mrukn chopiec.
oe mkno przez zamek jak powz zaprzony w sze koni, po
korytarzach, schodami w gr i w d, a nagle hop! Obrcio si do
gry nogami i przygnioto chopca, ktry znalaz si w puapce. Byo
cikie niczym gra.
Zdoa jednak odsun koce i poduszki i wygramoli si spod niego.
Skoczyem z oem! zawoa. Jeli kto go potrzebuje, moe
je sobie wzi!
Pooy si koo kominka i spokojnie zasn.
Rankiem do zamczyska przyby krl, zobaczy chopca lecego na
pododze i rzek ze smutkiem:
Och, jaka szkoda! Zabiy go duchy. Taki przystojny mody
czowiek!
Chopiec usysza sowa krla i natychmiast wsta.
Jeszcze mnie nie zabiy, Wasza Krlewska Mo! powiedzia.
Ach, ty yjesz! zawoa krl. Ciesz si, e ci widz. Jak sobie
radzie?
Bardzo dobrze, dzikuj odpar chopiec. Jedna noc zaliczona,
zostay jeszcze dwie.
Wrci do gospody.
Ty yjesz?! wykrzykn ze zdumieniem oberysta. Nie
przypuszczaem, e ci jeszcze zobacz! Miae ciarki ze strachu?
Nie, ani razu. Mam nadziej, e poczuj je dzi w nocy.
Drugiej nocy poszed do zamczyska, rozpali ogie na kominku
i usiad.
Och! Westchn. eby wreszcie kto sprawi, e poczuj
ciarki!
Kiedy zbliaa si pnoc, usysza haasy w kominie. Co tuko
w ciany, szamotao si, wrzeszczao, a w kocu z gonym krzykiem

do kominka spada dolna poowa ciaa mczyzny.


Co robisz?! zawoa chopak. Gdzie twj tuw?!
Dolna poowa, ktra nie miaa oczu ani uszu, nie moga go widzie
ani sysze. Biegaa w kko po komnacie, wpadajc na meble,
przewracajc si i znowu wstajc.
Nagle w kominie rozleg si nowy haas i do paleniska spada
w chmurze sadzy grna poowa ciaa mczyzny, po czym szybko
odczogaa si od ognia.
Gorco, prawda? spyta chopiec.
Nogi! Nogi! Tutaj! Do mnie! wrzeszczaa grna poowa, ale
dolna cz nie syszaa i biegaa w kko, a chopiec chwyci j za
kolana i przytrzyma.
Grna cz wskoczya na ni i poowy znowu stay si jednym
czowiekiem. By odraajcy. Rozwali si na awie przy kominku i nie
chcia zrobi chopcu miejsca, wic ten strci go na ziemi i usiad na
awie.
W kominie znw rozleg si haas, po czym do paleniska wpado
kolejno sze trupw. Miay dziewi koci udowych i dwie czaszki,
ktrymi zaczy gra w krgle.
Mog si przyczy do gry? spyta chopak.
Masz pienidze?
Mnstwo odpowiedzia. Ale wasze kule do gry nie s okrge.
Wzi czaszki, pooy je na tokarce i wyszlifowa, a stay si kuliste.
Teraz lepiej rzek. Bdzie je atwo turla. Czeka nas wietna
zabawa!
Przez pewien czas gra z umarlakami i straci troch pienidzy.
W kocu zegar wybi pnoc i wszystkie trupy zniky. Chopiec spokojnie
si pooy i zasn.
Nazajutrz rano do zamczyska znw przyby krl, by zobaczy, co si
wydarzyo.
Jak sobie poradzie tym razem? spyta.
Graem w krgle odpowiedzia chopiec. I straciem troch
pienidzy.
Miae ciarki?
Nie, ani troch odpar chopak. Mio mi si grao, to wszystko.
Gdybym tylko mg wreszcie poczu ciarki!
Trzeciej nocy usiad na awie przy kominku i westchn.
Zostaa tylko jedna noc mrukn. Mam nadziej, e wreszcie
poczuj ciarki.

Kiedy dochodzia pnoc, usysza cikie kroki zbliajce si do


komnaty i po chwili weszo szeciu olbrzymich mczyzn dwigajcych
trumn.
Ach, kto nie yje? spyta. Domylam si, e to mj kuzyn.
Zmar kilka dni temu. Gwizdn, skin doni i doda: Wyjd,
kuzynie! Wyjd i przywitaj si!
Szeciu mczyzn postawio trumn na pododze i opucio komnat.
Chopiec otworzy wieko i popatrzy na lecego w rodku nieboszczyka.
Dotkn jego twarzy, ale oczywicie bya zimna jak ld.
Nie martw si powiedzia. Rozgrzej ci.
Zbliy rce do ognia, po czym przyoy je do policzkw zmarego,
lecz one pozostay zimne.
Pniej wyj ciao z trumny, umieci je przy kominku, opierajc
gow nieboszczyka na swoich kolanach, i zacz masowa mu ramiona,
by przywrci krenie. To rwnie nie dao efektu.
Mam! wykrzykn wreszcie. Kiedy ludzie pi w jednym
ku, ogrzewaj si nawzajem. Wezm ci do ka, ot co!
Wsadzi trupa do ka i sam uoy si obok, nakrywajc ich obu
kocami. Po kilku minutach nieboszczyk zacz si porusza.
Dobrze! zawoa chopiec, by go zachci. Oby tak dalej,
kuzynie! Jeste ju prawie ywy!
Ale trup nagle usiad i rykn:
Kim jeste, co?! Udusz ci, plugawy draniu!
Wycign rce w stron szyi chopca, lecz ten okaza si znacznie
szybszy i po krtkich zmaganiach wsadzi go z powrotem do trumny.
Pikne dziki! powiedzia, przybijajc gwodziami wieko.
Kiedy je umocowa, znw pojawio si szeciu mczyzn. Dwignli
trumn i powoli wynieli j z komnaty.
Och, to beznadziejne! rzek z rozpacz chopak. Nigdy si tu
nie dowiem, czym s ciarki!
Ledwie wypowiedzia te sowa, z ciemnego rogu pokoju wynurzy si
stary czowiek. By jeszcze wikszy ni mczyni, ktrzy dwigali
trumn; mia dug bia brod i ze, pomieniste oczy.
Ty aosny robaku! wrzasn. Szybko si dowiesz, czym s
ciarki! Dzi w nocy umrzesz!
Tak mylisz? Najpierw musisz mnie zapa odparowa chopak.
Nie uciekniesz przede mn, choby biega szybko jak wiatr!
Jestem rwnie silny jak ty, a prawdopodobnie silniejszy!
Jeszcze zobaczymy! rzuci starzec. Jeli okaesz si ode mnie

Jeszcze zobaczymy! rzuci starzec. Jeli okaesz si ode mnie


silniejszy, pozwol ci odej. Ale tak si nie stanie. Chod ze mn!
Poprowadzi modzieca przez zamczysko. Szli mrocznymi
korytarzami i schodami, a dotarli do kuni pooonej w gbi ziemi.
Teraz si przekonamy, kto jest silniejszy powiedzia starzec, po
czym wzi oskard i jednym uderzeniem wbi kowado w ziemi.
Potrafi zrobi co lepszego rzek chopiec.
Chwyci oskard i rozupa nim drugie kowado, po czym zapa brod
starca, wepchn j do szczeliny w kowadle i je cisn. Broda uwiza
w szczelinie i starzec znalaz si w puapce.
Mam ci! zawoa chopak. Teraz zobaczymy, kto umrze dzi
w nocy!
Wzi elazny om i tak bezlitonie tuk starca, a ten zacz skomle,
jcze i woa:
Ju dobrze! Przesta! Poddaj si!
Obieca chopcu, e da mu wielkie skarby, jeli ten go puci. Mody
czowiek poszerzy szczelin w kowadle i uwolni brod, a wtedy starzec
zaprowadzi go do innego lochu, pooonego gboko pod zamczyskiem,
gdzie stay trzy skrzynie pene zota.
Jedna jest dla biednych, druga dla krla, a trzecia dla ciebie
wyjani.
W tej samej chwili wybia pnoc i starzec znikn, a chopiec zosta
sam w mroku.
C, na tym koniec mrukn. Teraz musz znale drog
powrotn.
Posuwajc si po omacku wzdu cian, wrci do komnaty i zasn
przy kominku.
Rankiem przyszed krl.
Na pewno ju wiesz, czym s ciarki rzek.
Nie odpowiedzia chopiec. Zastanawiam si, co si wtedy
czuje. Leaem w ku z martwym kuzynem, potem przyszed starzec
z dug brod i pokaza mi troch kosztownoci, ale dalej nie wiem, co to
znaczy mie ciarki.
Przyniesiono zoto i dokonano podziau, a pniej modzieniec
polubi krlewn. W kocu zosta krlem. Ale chocia bardzo kocha
on i by bardzo szczliwy, stale powtarza:
Gdybym tylko dowiedzia si, co to znaczy mie ciarki! Gdybym
tylko mg je poczu!
W kocu zaczo to denerwowa mod krlow. Opowiedziaa

W kocu zaczo to denerwowa mod krlow. Opowiedziaa


o wszystkim pokojwce, ktra rzeka:
Zostaw to mnie, najjaniejsza pani! Sprawi, e bdzie mia ciarki.
Zesza do strumienia i przyniosa wiadro ciernikw. Kazaa krlowej
w rodku nocy, gdy krl bdzie spa, odkry go i wyla na niego ca
zawarto wiadra.
Krlowa posuchaa. Mody krl najpierw poczu zimn wod,
a potem malekie rybki podskakujce na skrze.
Och! Och! Och! zawoa. Oooch! Co sprawio, e mam ciarki?!
Oooch! Au! Tak, mam ciarki! Nareszcie mam ciarki! Niechaj ci Bg
bogosawi, ukochana ono! Zrobia to, czego nie potrafi nikt inny!
Nareszcie mam ciarki!
* * *
Typ bani: ATU 326, Modzieniec, ktry chcia si dowiedzie, czym jest
strach
rdo: krtszy wariant opublikowano w pierwszej edycji bani braci
Grimm z 1812 roku, lecz obecna opowie, oparta na pisemnej wersji,
ktr przesa im Ferdinand Siebert z Treysy koo Kassel, ukazaa si
w drugim wydaniu z 1819 roku.
Podobne banie: Aleksander Afanasjew, The Man Who Did Not Know
Fear (Russian Fairy Tales); Katharine M. Briggs, The Boy Who Feared
Nothing, The Dauntless Girl, A Wager Won (Folk Tales of Britain); Italo
Calvino, Dauntless Little John, The Dead Mans Arm, Fearless
Simpleton, The Queen of the Three Mountains of Gold (Italian
Folktales)
Rozpowszechniona ba, ktrej inny wariant wczono do tomu
komentarzy Grimmw do Bani domowych i dziecicych, wydanego
w 1856 roku. Z czterech wersji Calvina najwicej werwy i humoru ma
The Dead Mans Arm, ale poniewa bohater nie zamierza si dowiedzie,
czym jest strach, nie otrzymuje ostatecznej lekcji w postaci wiadra
penego ciernikw. Podobnie bohaterka The Dauntless Girl Briggs,
dobrej opowieci z Norfolku, w ktrej nie ma wzmianki o losie
nieszczsnego kocielnego ani o duchu wskazujcym skarb w piwnicy.
Moim zdaniem wersja braci Grimm jest najlepsza.
Wikszo wariantw tej bani odznacza si humorem: duchy

Wikszo wariantw tej bani odznacza si humorem: duchy


i nieywi ludzie s komiczni, a nie przeraajcy. Marina Warner
w ksice From the Beast to the Blonde sugeruje seksualn interpretacj
wiadra penego ciernikw.

4
Wierny Jan

y raz krl, ktry zachorowa. Lec, zbolay, pomyla: Wkrtce


umr, zblia si mier. A potem nakaza:
Wezwijcie mojego wiernego Jana. Chc z nim porozmawia.
Wierny Jan by jego ulubionym sug. Nosi ten przydomek, bo przez
cae swoje dugie ycie wiernie suy krlowi. Kiedy wszed do sypialni,
wadca przywoa go skinieniem rki i powiedzia:
Mj drogi wierny Janie, wkrtce odejd z tego wiata i martwi si
o swojego syna. To dobry chopiec, ale jest mody i nie zawsze wie, co
dla niego najlepsze. Nie umr w spokoju, jeli mi nie przyrzekniesz, e
bdziesz dla niego jak przybrany ojciec i nauczysz go wszystkiego, co
powinien wiedzie.
Chtnie si tego podejm odpar wierny Jan. Nigdy go nie
opuszcz i bd mu wiernie suy, chobym mia powici wasne
ycie.
To dla mnie wielka pociecha rzek krl. Mog teraz spokojnie
zamkn oczy. Kiedy odejd, poka mu cay zamek, wszystkie piwnice,
komnaty, korytarze i skarby, ktre si tam znajduj. Ale nie pozwl mu
wej do komnaty na kocu dugiej galerii. Wisi tam portret Ksiniczki
Zotego Paacu; jeli mj syn go zobaczy, zaraz si w niej zakocha.
Bdziesz wiedzia, e to si stao, bo padnie nieprzytomny na ziemi.
A potem zacznie si dla niej naraa na rne niebezpieczestwa. Nie
dopu do tego, Janie: to ostatnia rzecz, o jak ci prosz.
Wierny Jan przyrzek speni prob swego wadcy, a wtedy krl
opad na poduszki i umar. Po pogrzebie wierny suga zwrci si do
modego krla:
Pora, eby obejrza wszystkie swoje skarby, Wasza Krlewska
Mo. Twj ojciec kaza mi ci oprowadzi po zamku. Teraz naley on do
ciebie i powiniene wiedzie, jakie dobra si w nim znajduj.
Jan pokaza mu cay zamek parter, pitra, strychy i piwnice. Mody
krl obejrza wszystkie wspaniae komnaty wszystkie z wyjtkiem

jednej, poniewa wierny Jan nie zabra go do pokoju na kocu dugiej


galerii, gdzie wisia portret Ksiniczki Zotego Paacu. Malowido
znajdowao si w takim miejscu, e musia je zobaczy kady, kto wszed
do rodka, i byo namalowane tak zrcznie i wiernie, e ksiniczka
zdawaa si y i oddycha. Trudno by sobie wyobrazi pikniejsz
istot.
Krl zauway, e wierny Jan zawsze omija drzwi tej komnaty lub
prbuje odwrci jego uwag, gdy s w pobliu.
Daj spokj, Janie, widz, e nie chcesz, bym tam wszed. Dlaczego
nigdy nie otwierasz tych drzwi?
W rodku jest co przeraajcego, Wasza Krlewska Mo. Nie
powiniene tego oglda.
Musz to zobaczy! Widziaem cay zamek, z wyjtkiem tej
komnaty. Chc wiedzie, co w niej jest!
Usiowa otworzy drzwi si, ale wierny Jan go powstrzyma.
Obiecaem twojemu ojcu, krlowi, e nie pozwol ci zajrze do
rodka powiedzia. Przyniesie to nam obu nieszczcie.
Mylisz si odpar mody krl. Tak bardzo pragn zobaczy, co
jest w rodku, e jeli tam nie wejd, wanie to przyniesie nam
nieszczcie. Nie zaznam spokoju we dnie ani w nocy, pki si nie
dowiem, co tam jest! Otwrz drzwi, Janie!
Wierny Jan zrozumia, e nie ma wyboru. Z cikim sercem, gboko
wzdychajc, zdj z kka klucz i otworzy drzwi. Wszed pierwszy
w nadziei, e moe zasoni portret przed wzrokiem krla, ale na prno
modzieniec stan na palcach i spojrza mu przez rami. I wydarzyo
si to, co przepowiedzia stary monarcha. Kiedy jego syn zobaczy
portret, natychmiast pad nieprzytomny na podog.
Wierny Jan zanis modego krla do jego komnaty. O Boe,
pomyla. To zy omen na samym pocztku panowania nowego wadcy.
Jakie nieszczcia nas teraz spotkaj?!
Krl wkrtce odzyska przytomno i powiedzia:
C za pikne malowido! Jaka liczna dziewczyna! Kto to?
Ksiniczka Zotego Paacu odrzek wierny Jan.
Ach, zakochaem si w niej od pierwszego wejrzenia, Janie!
Kocham j tak bardzo, e nie da si tego wyrazi sowami! Janie, mj
wierny sugo, musisz mi pomc! Jak mgbym j pozna?
Wierny Jan usilnie si nad tym zastanawia. Wiadomo byo, e
ksiniczka yje w samotnoci. Jednak wkrtce Jan obmyli pewien
plan.

Wszystko, co j otacza, zostao zrobione ze zota wyjani


krlowi. Stoy, krzesa, talerze, kanapy, noe i widelce, wszystko jest
szczerozote. Wrd swoich skarbw, najjaniejszy panie, jak zapewne
pamitasz, masz pi ton zota. Proponuj wezwa nadwornych
zotnikw i kaza im z jednej tony kruszcu sporzdzi rne pikne
zabawki: ptaki, dziwne zwierzta i tak dalej. Mog si spodoba
ksiniczce. Zobaczymy, czy dopisze nam szczcie.
Krl wezwa zotnikw i wytumaczy im, o co chodzi. Pracowali
dzie i noc, a przygotowali mnstwo piknych przedmiotw. Mody
krl by pewien, e ksiniczka nigdy nie widziaa czego podobnego.
Zoto zaadowano na statek, a wierny Jan i krl przebrali si za
kupcw, i to tak udatnie, e byli nie do rozpoznania. Statek podnis
kotwic i popyn przez morze, a dotar do miasta, w ktrym
mieszkaa Ksiniczka Zotego Paacu.
Myl, e Wasza Krlewska Mo powinien zaczeka na pokadzie
powiedzia wierny Jan. Zejd na ld, by sprawdzi, czy potrafimy
zainteresowa ksiniczk naszym zotem. A ty, najjaniejszy panie,
wynie troch rzeczy na pokad, aby moga na nie popatrze. Przystrj
nieco nasz statek.
Krl skwapliwie si tym zaj, a wierny Jan zszed na ld, niosc
w toboku par mniejszych przedmiotw, i pody prosto do paacu. Na
dziedzicu zobaczy pikn dziewczyn, ktra dwoma zotymi wiadrami
nabieraa wod z dwch studni; w pierwszej bya zwyka woda, a w
drugiej lnica barwami tczy. Suca ju miaa si odwrci i odej,
gdy zauwaya wiernego Jana i spytaa, kim jest.
Jestem kupcem z dalekiego kraju odrzek. Przybyem
sprawdzi, czy kto jest zainteresowany kupnem naszego zota.
Otworzy toboek i pokaza zote przedmioty.
Och, jakie pikne rzeczy! zawoaa dziewczyna. Postawia
wiadra i zacza po kolei oglda zawarto toboka. Musz
powiedzie o tym ksiniczce. Uwielbia zoto i jestem pewna, e kupi od
was to wszystko.
Wzia wiernego Jana za rk i zaprowadzia go na pitro, bo bya
pokojwk ksiniczki. Kiedy ksiniczka zobaczya zote przedmioty,
wykrzykna z zachwytem:
Jeszcze nigdy nie widziaam takich kunsztownych wyrobw!
Musz je mie! Podaj cen! Kupi je wszystkie.
Najjaniejsza pani, tak naprawd jestem tylko sug odpar
wierny Jan. Wacicielem tych wyrobw jest mj pan i to on ustala

ceny. A te nieliczne prbki, ktre przyniosem, nie mog si rwna


z tym, co mamy na statku. Przywielimy najpikniejsze rzeczy, jakie
kiedykolwiek wykonano ze zota.
Przyniecie je do paacu! rozkazaa ksiniczka.
C, chcielibymy to zrobi, ale jest ich cae mnstwo.
Przetransportowanie ich tutaj trwaoby wiele dni, a twj paac, chocia
wielki i wspaniay, nie ma dostatecznej liczby komnat, bymy mogli
rozoy wszystkie nasze towary.
Wierny Jan liczy na to, e podsyci ciekawo ksiniczki, i nie
pomyli si, bo odpowiedziaa:
W takim razie przyjd na wasz statek i obejrz skarby twojego
pana. Zabierz mnie do portu.
Wierny Jan, bardzo zadowolony, zaprowadzi j na statek. Kiedy
mody krl zobaczy ksiniczk na nabrzeu, zda sobie spraw, e jest
jeszcze pikniejsza ni na portrecie, i serce mao nie wyskoczyo mu
z piersi. Pomg jej wej po trapie, a potem zszed z ni do adowni, gdy
tymczasem wierny Jan zosta na pokadzie.
Rzucie cumy i postawcie wszystkie agle zwrci si do
bosmana. Niech statek pdzi jak wiatr!
W adowni krl pokazywa ksiniczce zote naczynia i inne pikne
przedmioty: ptaki, zwierzta, drzewa i kwiaty, niektre realistyczne,
inne fantastyczne. Mijay godziny, a dziewczyna nawet nie zauwaya,
e statek pynie. Kiedy obejrzaa ju wszystko, westchna
z zadowoleniem.
Dziki, panie powiedziaa. Co za pikny zbir wyrobw ze
zota! Nigdy czego takiego nie widziaam. Naprawd cudowne! Pora
jednak, bym wracaa do swego paacu. Wyjrzaa przez bulaj
i spostrzega, e znajduj si na penym morzu. Co robisz, panie?!
wykrzykna. Gdzie jestemy?! Oszukae mnie! Mwie, e jeste
kupcem, ale to na pewno nieprawda! Musisz by piratem! Czybym
zostaa porwana?! Och, wolaabym umrze!
Krl uj j za rk i odrzek:
Rzeczywicie, nie jestem kupcem. Jestem krlem, rwnie dobrze
urodzonym jak ty. Podstpem zwabiem ci na statek, bo kocham ci
najmocniej na wiecie. Kiedy ujrzaem w swoim paacu twj portret,
padem nieprzytomny na podog.
Grzeczne zachowanie krla uspokoio Ksiniczk Zotego Paacu.
Wzruszona jego sowami, zgodzia si go polubi.
Statek pyn naprzd, a wierny Jan siedzia na rufie, grajc na

Statek pyn naprzd, a wierny Jan siedzia na rufie, grajc na


skrzypcach. Nagle nad statkiem pojawiy si trzy kruki kryy przez
chwil, po czym usiady na bukszprycie. Jan przesta gra i zacz
sucha, o czym mwi, bo rozumia mow ptakw.
Kra! Kra! powiedzia pierwszy. Patrzcie! Krl zabiera
Ksiniczk Zotego Paacu do swojego krlestwa!
Tak, ale jeszcze jej nie zdoby! zakraka drugi.
Ale zdoby! rzek trzeci. Kra! Kra! Oto ona! Siedzi z nim na
pokadzie!
Nic mu to nie pomoe! owiadczy pierwszy. Kiedy zejd na
ld, powita ich kasztanowaty ko, a krl sprbuje go dosi. Kra! Kra!
Ale jeli to zrobi, ko wzbije si w powietrze i odleci, a krl nigdy wicej
nie zobaczy ksiniczki!
Kra! Kra! zakraka drugi kruk. Czy mona temu zapobiec?
Tak, naturalnie, ale oni o tym nie wiedz. Jeli kto inny wsidzie
na konia, wyjmie pistolet z olstra i zastrzeli zwierz, krl bdzie
bezpieczny. Kra! Kra! Jeli ten, kto to zrobi, powie krlowi, dlaczego
zabi konia, jego nogi zmieni si w kamie od stp do kolan.
Wiem jeszcze wicej odezwa si drugi kruk. Nawet jeli ko
zginie, krlowi wci zagraa miertelne niebezpieczestwo. Kiedy
wejd do paacu, bdzie tam na niego czeka pikna szata weselna
leca na zotej tacy, z pozoru utkana ze zota i srebra, ale tak naprawd
zrobiona z siarki i smoy. Jeli krl j przywdzieje, szata spali mu ciao
do koci. Kra! Kra!
I nie mona go ocali? spyta trzeci kruk.
Och, mona, to proste, ale ludzie o tym nie wiedz. Kto musi
woy rkawiczki, wzi szat i wrzuci j do ognia. Kiedy si spali, krl
bdzie bezpieczny. Kra! Kra! Ale jeli ten czowiek powie krlowi,
dlaczego spali szat, zmieni si w kamie od kolan do serca.
Co za koszmarny los! rzek trzeci kruk. Ale to nie koniec
niebezpieczestw. Nawet jeli szata sponie, krl straci narzeczon. Po
ceremonii zalubin, gdy rozpoczn si tace, moda krlowa nagle
zblednie i padnie martwa na posadzk.
Czy mona j uratowa? spyta pierwszy kruk.
Tak, bardzo atwo, jeli zna si sposb. Kto powinien j unie,
ugry w praw pier, wyssa trzy krople krwi, a nastpnie je wyplu.
Wtedy krlowa powrci do ycia. Ale jeli czowiek, ktry to zrobi,
wyjani krlowi przyczyn swojego postpowania, cae jego ciao zmieni
si w kamie, od czubka gowy a do stp. Kra! Kra!

Kruki odleciay. Wierny Jan, ktry zrozumia kade sowo, sta si


smutny i milczcy. Jeli nie zrobi tego, o czym mwiy kruki, jego pan
umrze, a jeeli wytumaczy mu, dlaczego tak dziwnie si zachowuje,
zmieni si w kamie.
W kocu rzek sobie w duchu: To mj pan i ocal mu ycie, nawet
jeli bd musia powici wasne.
Kiedy przybili do brzegu, wszystko potoczyo si dokadnie tak, jak
opisa kruk. Do krla przybieg galopem wspaniay kasztanowaty ogier
ze zotym siodem i uzd.
To dobry znak! zawoa krl. Pojad na nim do paacu!
Ju mia zamiar wskoczy na siodo, gdy wierny Jan nagle go
odepchn i wsiad na konia. Po chwili wycign z olstra pistolet
i zastrzeli rumaka.
Inni sudzy krla nie lubili Jana, wic zawoali:
Wstyd zabi takiego piknego ogiera! I nie wolno odpycha krla
w taki sposb, gdy chce jecha do paacu!
Trzymajcie jzyki na wodzy! rozkaza krl. Mwicie
o wiernym Janie. Na pewno mia wane powody, by tak postpi!
Pojechali do paacu. Jak przepowiedzia kruk, w sieni czekaa na
krla pikna szata leca na zotej tacy. Wierny Jan obserwowa
wszystko uwanie i ledwie krl sign po szat, on szybko chwyci j
domi obleczonymi w rkawiczki i wrzuci do ognia. Natychmiast
buchny wysokie pomienie.
Pozostali sudzy zaczli szepta midzy sob:
Widzicie?! Widzicie, co zrobi?! Spali szat weseln krla!
Ale mody wadca ich uciszy.
Do tego! Jestem pewien, e Jan mia wane powody. Zostawcie
go w spokoju!
Pniej odbyy si zalubiny. Po ceremonii zaczy si tace,
a wierny Jan sta pod cian sali balowej, nie spuszczajc wzroku
z krlowej. Nagle zblada i runa na posadzk. Jan natychmiast do niej
podbieg, wzi j na rce i zanis do sypialni krla. Pooy j na ku,
po czym uklkn, ugryz j w praw pier, wyssa trzy krople krwi,
a nastpnie je wyplu. Krlowa od razu otworzya oczy, rozejrzaa si
i usiada. Oddychaa normalnie i bya zupenie zdrowa.
Krl widzia wszystko i nie rozumia, dlaczego Jan postpi w ten
sposb. Wpad w gniew i kaza stranikom natychmiast wtrci go do
lochu.
Nazajutrz rano wierny Jan zosta skazany na mier i zaprowadzony

Nazajutrz rano wierny Jan zosta skazany na mier i zaprowadzony


na szubienic. Kiedy ju sta z ptl na szyi, odezwa si:
Kady skazany na mier ma prawo do ostatniego sowa. Czy ja
rwnie mam takie prawo?
Tak potwierdzi krl. Masz takie prawo.
Zostaem skazany niesprawiedliwie rzek Jan. Zawsze byem
wobec ciebie lojalny, najjaniejszy panie, podobnie jak wobec twojego
zmarego ojca. I opowiedzia o rozmowie krukw siedzcych na
bukszprycie statku, ktre opisay dziwne sposoby ocalenia krla
i krlowej przed mierci.
Wysuchawszy Jana, krl zawoa:
O, mj wierny Janie! Uaskawiam ci! Natychmiast sprowadcie go
na d!
Ale z Janem zaczo si dzia co dziwnego: ledwie wypowiedzia
ostatnie sowo, jego stopy, nogi, tuw, ramiona, a w kocu i gowa
zmieniy si w kamie.
Krl i krlowa byli zrozpaczeni.
Ach, co za straszliwa nagroda za wierno! wykrzykn krl, po
czym kaza zanie kamienny posg do sypialni i postawi obok swojego
oa. Kiedy na niego patrzy, po policzkach cieky mu zy i mwi: Ach,
gdybym tylko mg przywrci ci ycie, mj drogi wierny Janie!
Mija czas i krlowa urodzia dwch synw zdrowych, wesoych
bliniakw, ktrzy stali si dla niej rdem wielkiej radoci. Pewnego
dnia, gdy posza do kocioa, obaj chopcy bawili si w sypialni ojca,
a krl spojrza na kamienny posg i tak jak zwykle rzek:
Ach, mj drogi wierny Janie, gdybym tylko mg przywrci ci
ycie!
I nagle ku jego zdumieniu posg odpowiedzia:
Moesz przywrci mi ycie, jeli powicisz to, co kochasz
najbardziej.
Dla ciebie powic wszystko, co mam! odpar krl.
Musisz wasnorcznie uci gowy swoim synom i pokropi mnie
ich krwi, a wtedy oyj!
Krl wpad w przeraenie. Zabi swoje ukochane dzieci! Co za
straszliwa cena! Ale pamita, e wierny Jan by gotw odda wasne
ycie za niego i krlow. Zebra siy, wycign miecz i odrba gowy
swoim synom. Kiedy pokropi kamienny posg ich krwi, zmieni si on
w ywego czowieka, poczynajc od gowy, a koczc na palcach ng.
I oto przed krlem sta wierny Jan, ywy i zdrowy.

Wasza Krlewska Mo, dochowae mi wiernoci i spotka ci


nagroda powiedzia do krla.
Wzi gowy dzieci, umieci je na szyjach i posmarowa ich wasn
krwi, a wtedy chopcy oyli. Usiedli, mrugajc powiekami, po czym
zaczli si bawi i skaka, jakby nic si nie stao.
Krl by wniebowzity. Kiedy usysza, e krlowa wraca z kocioa,
kaza Janowi i dzieciom schowa si w szafie.
Modlia si, moja droga? spyta, gdy wesza.
Tak odpowiedziaa. Jednak nie mog przesta myle
o wiernym Janie i strasznym losie, jaki go spotka z naszego powodu.
C, moemy go wskrzesi, ale za wysok cen odpar krl.
Musimy powici naszych synw.
Krlowa poblada. Serce zamaro jej z przeraenia, lecz rzeka:
Jestemy mu to winni, bo wiernie nam suy.
Krl poczu rado, e zareagowaa tak samo jak on, po czym
otworzy drzwi szafy, z ktrej wyszed Jan wraz z dwoma maymi
chopcami.
Niechaj Bogu bd dziki! zawoa. Wierny Jan zosta
ocalony, a nasi dwaj synowie yj!
Opowiedzia krlowej ca histori. A pniej wszyscy yli razem
dugo i szczliwie.
* * *
Typ bani: ATU 516, Wierny Jan
rdo: bajka opowiedziana braciom Grimm przez Dorothe Viehmann
Podobne banie: Aleksander Afanasjew, Koshchey the Deathless
(Russian Fairy Tales)
W opowieci tej pojawia si kilka intrygujcych motyww: portret,
ktry trzeba ukry; fatalna wiedza zdobyta przez podsuchanie
rozmowy ptakw; straszliwy los biednego Jana i koszmarny dylemat,
przed ktrym stan krl.
Ba Afanasjewa nie jest tak spjna i dobrze skonstruowana jak
wersja braci Grimm, w ktrej narracja toczy si bardzo szybko, zrcznie
przechodzc od wydarzenia do wydarzenia. Podobnie jak w innych
opowieciach, wida tu rk Dorothei Viehmann, ktra wietnie
uporzdkowaa materia (por. nota do Zagadki).

5
Dwunastu braci

Byli raz krl i krlowa, ktrzy yli w szczciu i dobrze rzdzili


krlestwem. Mieli dwanacioro dzieci, samych synw.
Pewnego dnia krl rzek do ony:
Nosisz w swoim onie trzynaste dziecko. Jeli si okae, e to
dziewczynka, pozostaa dwunastka musi umrze. Chc, by crka
odziedziczya krlestwo i wszystkie moje skarby.
Aby dowie onie, e mwi powanie, kaza przygotowa dwanacie
trumien. Kad z nich wysypano trocinami, a u wezgowia pooono
puchow poduszk i zwinity caun. Krl kaza je postawi w komnacie,
ktr zamkn, a klucz wrczy krlowej.
Nikomu o tym nie mw! powiedzia.
Matka przez cay dzie siedziaa i pakaa, a najmodszy syn,
nazwany biblijnym imieniem Beniamin, spyta:
Czemu jeste taka smutna, matko?
Nie mog ci tego zdradzi, drogi synu odpara krlowa.
Beniamin nie by zadowolony z odpowiedzi. Nie dawa matce
spokoju, a otworzya drzwi i pokazaa mu dwanacie stojcych rzdem
trumien, trociny, poduszki i zwinite cauny.
Mj ukochany Beniaminie, te trumny s przeznaczone dla ciebie
i twoich braci wyjania z paczem. Jeli urodz dziewczynk,
zostaniecie zabici i pochowani w tych trumnach.
Beniamin obj j i rzek:
Nie pacz, matko! Uciekniemy i damy sobie rad.
Tak! To dobry pomys przyznaa. Idcie do lasu i znajdcie
wysokie drzewo. Obserwujcie wie zamkow. Jeli urodz chopca,
wywiesz bia flag, a jeeli dziewczynk, czerwon. Wtedy uciekajcie
co si w nogach. Niechaj Bg ma was w swojej opiece! Bd wstawa
kadej nocy i modli si za was wszystkich. W zimie bd si modlia,
ebycie zawsze mogli si ogrza przy ogniu, a w lecie, by nie doskwiera
wam skwar.
Daa dwunastu braciom swoje bogosawiestwo, a oni poszli do lasu

Daa dwunastu braciom swoje bogosawiestwo, a oni poszli do lasu


i na zmian obserwowali zamek z wysokiego dbu. Po jedenastu dniach
przysza kolej na Beniamina. Zauway trzepot wywieszanej flagi, ale
bya czerwona, nie biaa.
Zszed z drzewa i powiedzia o tym braciom. Byli wciekli.
Dlaczego mamy cierpie z powodu dziewczyny?! pytali.
Musimy si zemci! Pierwsza dziewczyna, jak spotkamy, gorzko tego
poauje! Zabijemy j!
Ruszyli dalej w las i w najciemniejszym, najgbszym zaktku
puszczy natknli si na ma chatk. Siedziaa przed ni staruszka
z tobokiem, gotowa do drogi.
Nareszcie jestecie! zawoaa. Chatka czeka na was, a ja
dbaam, by bya czysta i przytulna. Pod oknem zasadziam dwanacie
lilii. Dopki kwitn, nie macie si czego obawia. Teraz musz i.
Wzia toboek i odesza ciemn ciek, nim zdyli si odezwa.
C, zamieszkajmy tutaj rzekli bracia. Chatka zdaje si
wygodna, a staruszka powiedziaa, e jest przeznaczona dla nas.
Beniaminie, jeste najmodszy i najsabszy, wic zostaniesz w domu
i bdziesz prowadzi gospodarstwo. My zajmiemy si polowaniem.
Starsi bracia codziennie wyruszali do lasu i chwytali zajce, sarny,
ptaki, wszystko, co nadawao si do jedzenia. Zanosili zwierzta do
domu, gdzie Beniamin gotowa i podawa posiki. Mieszkali w maej
chatce, gdzie byli bezpieczni, dziesi lat, a czas pyn szybko.
Tymczasem crka krla rosa. Bya dobra i agodna i miaa pikn
twarzyczk ze zot gwiazd na czole. Pewnego dnia, gdy w paacu
prano bielizn, zauwaya na sznurze dwanacie koszul, kad nieco
mniejsz od nastpnej, i spytaa matk:
Czyje to koszule, matko? S za mae na ojca.
Nale do twoich dwunastu braci, skarbie odpara ze smutkiem
krlowa.
Nie wiedziaam, e mam dwunastu braci rzeka krlewna.
Gdzie oni s?
Bg jeden wie. Poszli do lasu i teraz mog by wszdzie. Chod ze
mn, kochanie, wszystko ci opowiem.
Zabraa crk do zamknitej komnaty, pokazaa jej dwanacie
trumien, trociny, poduszki i cauny.
Te trumny przygotowano dla twoich braci, ale uciekli przed
twoimi narodzinami wyjania i opowiedziaa o wszystkim, co si
wydarzyo.

Nie pacz, matko! odrzeka dziewczyna. Pjd poszuka braci.


Na pewno ich odnajd.
Wyprasowaa dwanacie koszul, spakowaa je starannie i wyruszya
do lasu. Sza przez cay dzie i wieczorem dotara do maej chatki.
Wesza do rodka i zobaczya chopca.
Kim jeste? spyta. Skd przybywasz?
Wiedzia, e jest krlewn, bo miaa na sobie wspania sukni, ale
by zdumiony jej urod i zot gwiazd na czole.
Jestem krlewn i szukam swoich dwunastu braci
odpowiedziaa. Przyrzekam, e pjd choby na koniec wiata, by ich
odnale.
Pokazaa mu dwanacie koszul, kad nieco mniejsz od nastpnej.
Beniamin natychmiast zrozumia, e to jego siostra, i wykrzykn:
Znalaza nas! Jestem twoim najmodszym bratem i mam na imi
Beniamin!
Rozpakali si z radoci, ucaowali i uciskali serdecznie. Ale chopiec
zaraz przypomnia sobie przysig zoon przez braci i rzek:
Droga siostro, musz ci ostrzec: moi bracia przysigli, e pierwsza
dziewczyna, jak spotkaj, zginie z ich rki, bo musielimy uciec
z krlestwa z powodu dziewczyny.
Chtnie oddaabym ycie, by uwolni braci z wygnania!
odpowiedziaa.
Nie, nie moesz umrze. Nie pozwol na to. Schowaj si pod bali,
eby ci nie zobaczyli, gdy wrc. Wszystkim si zajm.
Krlewna posuchaa. Kiedy o zmroku bracia wrcili z polowania,
zasiedli do kolacji i spytali Beniamina:
Jakie nowiny?
Nie wiecie?! zawoa ze zdziwieniem.
Czego nie wiemy?
Bylicie cay dzie w lesie, a ja siedziaem w domu, ale wiem
wicej od was!
Co wiesz? Mw!
Powiem, jeli przyrzekniecie, e nie zabijecie pierwszej
dziewczyny, jak spotkacie.
Byli tak zaciekawieni, e wykrzyknli jednym gosem:
Dobrze! Przyrzekamy! Okaemy miosierdzie! Mw, co si stao!
Oto nasza siostra! rzek Beniamin i podnis bali.
Krlewna ukazaa im si, ubrana we wspaniae szaty, przeliczna, ze
zot gwiazd na czole. Bya delikatna, pikna, doskonaa.

Bracia rozpakali si z radoci, ciskajc i caujc siostr. Natychmiast


j pokochali.
Od tamtej pory pomagaa Beniaminowi prowadzi gospodarstwo.
Jedenastu starszych braci codziennie wyruszao do lasu, by polowa na
sarny, gobie i dziki, a krlewna i Beniamin gotowali posiki. Zbierali
drewno na opa i zioa na przyprawy; po powrocie pozostaych braci
podawali kolacj. Sprztali dom, zamiatali podogi, sali ka, a siostra
praa i rozwieszaa koszule, kad troch mniejsz od nastpnej, by
wyschy na socu.
Pewnego dnia przyrzdzia smaczny gulasz i nim wszyscy zasiedli do
stou, pomylaa, e przydaoby si doda troch natki pietruszki.
Wysza na dwr i zebraa w maym ogrdku warzywnym gar listkw
pietruszki, a potem dostrzega dwanacie piknych lilii rosncych pod
oknem i postanowia przystroi nimi st, by sprawi braciom
przyjemno.
Ale w chwili, gdy cia lilie, domek znikn, a dwunastu braci
zmienio si w dwanacie krukw, ktre z przeraajcym krakaniem
wzbiy si nad drzewa i odleciay. Biedna dziewczyna zostaa zupenie
sama na lenej polanie.
Rozejrzaa si z przeraeniem i zobaczya stojc w pobliu
staruszk.
Co ty zrobia, moje dziecko?! zawoaa kobieta. Twoi bracia
zmienili si w dwanacie krukw i nie ma sposobu, by przywrci im
ludzk posta!
adnego sposobu?! spytaa z dreniem krlewna.
C, jest jeden sposb, ale zbyt trudny, by ktokolwiek zdoa tego
dokona odpara staruszka.
Powiedz mi, powiedz, prosz! wykrzykna bagalnie
dziewczyna.
Musisz milcze przez siedem lat, nie mwi nic ani te si nie
mia. Jeli w tym czasie wypowiesz choby jedno sowo, nawet
w ostatniej minucie ostatniego dnia ostatniego roku, wszystko pjdzie
na marne, bo to sowo zabije twoich braci!
Staruszka piesznie odesza cienist ciek, nim krlewna zdya
co powiedzie.
Mog to zrobi pomylaa. Wiem, e potrafi! Ocal swoich
braci, wszyscy si przekonaj!.
Wybraa wysokie drzewo, wdrapaa si na jego szczyt, usiada
w rozwidleniu gazi i zacza prz, powtarzajc w duchu: Nic nie

mw! Nie miej si!.


Do tej czci lasu przyjeda czasem na owy mody krl. Mia on
ulubionego charta i pewnego razu, kiedy krl poda ciek, pies nagle
podbieg do drzewa, zacz szczeka i skaka na pie. Krl ruszy za nim,
a gdy zobaczy przepikn krlewn ze zot gwiazd na czole,
natychmiast si w niej zakocha. Zawoa do niej, czy zechce zosta jego
on.
Dziewczyna milczaa, ale kiwna gow i krl zrozumia, e si
zgadza. Wspi si na drzewo, pomg jej zej, posadzi j na swojego
konia i pojechali razem do jego paacu.
Wyprawiono wspaniae, radosne wesele, ale ludzie si dziwili, e
panna moda nic nie mwi. Nie odzywaa si sowem ani nawet si nie
miaa.
Maestwo okazao si szczliwe, jednak po kilku latach matka
krla zacza oczernia mod krlow. Mwia synowi: Ta dziewucha,
ktr przywioze do domu z polowania, nie jest lepsza od zwykej
ebraczki. Kto wie, co knuje w gbi serca? Moe by niemow, ale
kady normalny czowiek od czasu do czasu si mieje. Ludzie, ktrzy
si nie miej, maj co na sumieniu, to pewne.
Na pocztku krl nie chcia tego sucha, ale gdy matka wci mu to
powtarzaa, oskarajc mod krlow o rne ze uczynki, w kocu
zacz wierzy, e ma racj. Dziewczyn postawiono przed sdem
zoonym z ulubienic starej krlowej, ktre bez wahania skazay j na
mier.
Na dziedzicu rozpalono wielki ogie, by j spali. Krl patrzy na to
z okna na pitrze, a po policzkach pyny mu zy, bo cigle bardzo j
kocha. Krlow przywizano do pala i czerwone pomienie zaczy ju
liza jej sukni, gdy wanie w tym momencie skoczy si siedmioletni
okres jej milczenia.
Nagle nadleciao dwanacie krukw trzepot ich skrzyde wypeni
dziedziniec. Kiedy ptaki dotkny pazurami ziemi, znw zmieniy si
w braci krlowej. Podbiegli do ognia, rozrzucili kopniakami ponce
polana, rozwizali siostr i ugasili sukni, ktra ju si tlia od
fruwajcych iskier. Ucaowali j i uciskali, odcigajc daleko od stosu.
Moda krlowa miaa si i mwia tak jak przed laty, a krl nie mg
wyj ze zdumienia. Teraz, gdy odzyskaa mow, wytumaczya,
dlaczego tak dugo milczaa. By uradowany, kiedy usysza, e nie
popenia tych wszystkich okropnoci, o ktre j oskaraa jego matka.
Tym razem oskarono staruch i sd szybko uzna j za winn.

Tym razem oskarono staruch i sd szybko uzna j za winn.


Wsadzono j do beczki penej jadowitych wy i wrzcego oleju
i wkrtce dokoczya swego ywota.
* * *
Typ bani: ATU 451, Dziewczyna, ktra szuka swoich braci
rdo: bajka opowiedziana braciom Grimm przez Juli i Charlotte
Ramus
Podobne banie: Aleksander Afanasjew, The Magic Swan Geese (Russian
Fairy Tales); Katharine M. Briggs, The Seven Brothers (Folk Tales of
Britain); Italo Calvino, The Calf with the Golden Horns, The Twelve
Oxen (Italian Folktales); Jacob i Wilhelm Grimm, Siedem krukw
(Banie domowe i dziecice)
Ta ba ma wielu krewnych i atwo zrozumie dlaczego. Uroczy chr
niemal identycznych braci zmienionych w ptaki; siostra, ktra mimo
woli wywouje ich przemian i musi przestrzega prawie niemoliwego
zakazu; jej wierno, odwaga i straszliwy los, przed ktrym z pozoru nie
ma ucieczki; idealnie wybrany moment powrotu braci, trzepot ich
skrzyde wszystko to skada si na bardzo adn opowie.
Wersja braci Grimm niezrcznie rozwizuje kwesti magicznej
chatki i lilii. W mojej wersji stara kobieta pojawia si wczeniej ni
w oryginale; staraem si poprawi schemat czasowy fabuy.
Ciekawym szczegem jest to, e matka krla zostaje najpierw
nazwana Mutter, a pniej, kilka zda dalej, Stiefmutter, jakby
poprawiono przejzyczenie. Czy jest matk, czy macoch? To niejedyny
moment, gdy pojawia si to pytanie. Decyzj musi podj narrator; nie
moe tego zrobi nikt inny.

6
Braciszek i siostrzyczka

Braciszek wzi siostrzyczk za rk.


Posuchaj! szepn. Po mierci matki nie bylimy ani przez
chwil szczliwi. Macocha codziennie nas bije, a jej jednooka crka
kopie, ledwie si do niej zbliymy. Co wicej, dostajemy do jedzenia
tylko skrki czerstwego chleba. Pies pod stoem ywi si lepiej ni my,
bo czsto rzucaj mu smaczny kawaek misa. Boe, gdyby nasza matka
widziaa, jakie mamy ycie! Wyruszmy razem w szeroki wiat. Nie
bdzie nam gorzej, nawet jeli zostaniemy wczgami.
Siostrzyczka kiwna gow, bo kade sowo braciszka byo prawd.
Odczekali, a macocha zapadnie w drzemk, i wyszli z domu, bardzo
cicho zamykajc za sob drzwi. Przez cay dzie szli przez ki i pola,
przez pastwiska i po kamienistych ciekach. Zaczo pada
i siostrzyczka powiedziaa:
Bg pacze, a nasze serca pacz razem z nim.
Wieczorem dotarli do lasu. Byli tacy zmczeni, godni i smutni, tak
przeraeni zapadajc ciemnoci, e wdrapali si na drzewo, weszli do
dziupli i zasnli.
Kiedy rano si obudzili, na drzewo paday promienie soca.
Obud si, siostro! powiedzia braciszek. Jest ciepo
i sonecznie, a mnie chce si pi. Zdaje si, e sysz rdeko. Chodmy
si napi.
Siostrzyczka si obudzia i oboje zeszli na ziemi, po czym wzili si
za rce i ruszyli szuka rda, ktre syszeli midzy drzewami.
Niestety, ich macocha bya wiedm. Potrafia widzie przez
zamknite powieki i ledzia dzieci przez cay czas od chwili, gdy
wymkny si z domu. Czogaa si za nimi, jak to robi wiedmy,
rozpaszczona na ziemi, a nim popeza z powrotem do swojej chaty,
rzucia zaklcie na wszystkie rda w lesie.
Braciszek i siostrzyczka wkrtce znaleli rdo, ktre syszeli,
i zobaczyli wie, zimn wod pync po lnicych kamieniach.

Wygldaa tak zachcajco, e oboje uklkli, by si napi.


Ale siostrzyczka nauczya si rozumie mow pyncej wody
i usyszaa sowa rda. W chwili gdy braciszek unosi zczone donie
do spierzchnitych warg, zawoaa:
Nie pij! rdo jest zaczarowane! Kady, kto si z niego napije,
zmieni si w tygrysa. Wylej t wod, wylej! Rozszarpiesz mnie na
kawaki!
Braciszek wyla wod, cho bardzo chciao mu si pi. Szli dalej
i znaleli nastpne rdo. Tym razem siostrzyczka uklka pierwsza
i zbliya gow do wody.
Nie, to te jest zaczarowane powiedziaa. Kto si ze mnie
napije, zmieni si w wilka. Myl, e to macocha musiaa rzuci na nie
zaklcie.
Ale tak bardzo mi si chce pi! odpar braciszek.
Jeli zmienisz si w wilka, natychmiast mnie poresz.
Daj sowo, e tego nie zrobi!
Wilki nie dotrzymuj sowa. Musi by rdo, ktrego nie
zaczarowaa. Szukajmy dalej.
Niebawem znaleli trzecie rdo. Siostrzyczka znw si pochylia
i usyszaa, jak woda mwi: Kto si ze mnie napije, zmieni si w jelenia.
Kto si ze mnie napije, zmieni si w jelenia.
Obrcia si, by ostrzec brata, ale byo ju za pno. Tak chciao mu
si pi, e rzuci si na ziemi i zanurzy twarz w wodzie. I natychmiast
rysy mu si zmieniy, twarz si wyduya, skr pokryy delikatne
woski, a rce i nogi stay si smuke i wyrosy na nich kopyta. Po chwili
wsta, koyszc si niepewnie i oto siostrzyczka miaa przed sob
modego jelonka.
Zobaczya, e rozglda si nerwowo, jakby zamierza uciec,
i zarzucia mu rce na szyj.
Braciszku, to ja! Twoja siostra! Nie uciekaj, bo na zawsze si
zgubimy! Ach, co ty zrobi, braciszku! Co ty zrobi!
Pakaa i jele rwnie paka. W kocu opanowaa si i rzeka:
Przesta paka, mj sodki may jelonku! Nigdy ci nie opuszcz,
nigdy! Chod, sprbujmy jako sobie poradzi.
Zdja z nogi zocist podwizk i zaoya jelonkowi na szyj,
a potem splota sznur z sitowia i doczepia go do podwizki. Ruszya
naprzd, prowadzc jelonka coraz dalej i dalej w las.
Wreszcie, po wielu godzinach, dotarli do polany i zobaczyli ma
chatk.

Siostrzyczka zatrzymaa si i rozejrzaa. Wszdzie panowaa cisza.


Ogrd by starannie utrzymany, a drzwi chatki uchylone.
Jest tu kto?! zawoaa.
Nikt nie odpowiedzia. Wesza z jelonkiem do rodka i zobaczyli
wyjtkowo czysty, schludny pokoik. Jeszcze nigdy nie widzieli takiego
adnego mieszkania. Ich macocha wiedma nie troszczya si
o gospodarstwo: jej dom by zawsze zimny i brudny. Ale ten wyglda
piknie.
Zaopiekujmy si t chatk powiedziaa siostrzyczka.
Waciciele si nie obra, jeli zadbamy, by zawsze bya schludna
i czysta.
Przez cay czas mwia do jelonka. Dobrze j rozumia i sucha jej
polece: Nie jedz rolin w ogrdku, a kiedy chcesz si wysiusia albo
zrobi kupk, id do lasu.
Zrobia mu przy kominku posanie z mchu i lici. Kadego ranka
wychodzia i zbieraa dla siebie jedzenie: dzikie jagody, orzechy, sodkie
korzonki, a w ogrdku warzywnym rosa marchewka, fasola i kapusta.
Zawsze te zrywaa mnstwo wieej, sodkiej trawy dla jelonka, ktry
jad jej z rki. Bardzo lubi si z ni bawi, a wieczorem, gdy si umya
i odmwia pacierz, kada si obok niego, opierajc gow na jego
grzbiecie. Gdyby braciszek by czowiekiem, ich ycie byoby idealne.
yli w ten sposb przez jaki czas. A pewnego dnia krl urzdzi
w lesie wielkie polowanie. Wrd drzew rozlegay si dwiki rogw,
szczekanie psw, wesoe okrzyki myliwych. Jelonek nadstawi uszu
i zapragn wzi udzia w polowaniu.
Pozwl mi tam pobiec, siostro! prosi. Oddabym wszystko,
by si przyczy do polowania!
Prosi tak uporczywie, a wreszcie ustpia.
Ale koniecznie wr przed wieczorem rzeka, otwierajc drzwi.
Zamkn drzwi na klucz na wypadek, gdyby w pobliu przejedali
nieokrzesani myliwi, wic daj mi zna, e to ty. Zapukaj i powiedz: W
mroku pogra si wiat! To ja, droga siostro, twj brat!. Jeli tego nie
powiesz, nie otworz drzwi.
Mody jelonek jak byskawica wybieg na dwr i popdzi w stron
drzew. Nigdy nie czu si taki szczliwy ani wolny jak wtedy, gdy
myliwi go zauwayli i zaczli goni, ale nie mogli zapa. Gdy si zbliali
i ju byli pewni, e zaraz go docign, dawa susa w zarola i znika.
O zachodzie soca pobieg do chatki i zapuka do drzwi.
W mroku pogra si wiat! To ja, droga siostro, twj brat!

Siostrzyczka otworzya drzwi, a uszczliwiony jelonek wbieg do


domu i opowiedzia jej o polowaniu. Spa mocno przez ca noc.
Rankiem znw usysza w dali granie rogw i ujadanie psw. Nie
mg si powstrzyma.
Siostro, prosz! Otwrz drzwi, bagam! Musz i na polowanie, bo
umr z tsknoty!
Siostrzyczka otworzya drzwi i rzeka ze smutkiem:
Nie zapomnij o wierszyku, gdy bdziesz wraca.
Nie odpowiedzia, tylko popdzi do lasu. Kiedy krl i myliwi
zobaczyli jelenia ze zocist obro, natychmiast zaczli go ciga. Przez
cay dzie gnali za nim przez zarola i chaszcze, przez gstwin i przez
polany, ale on sprytnie im umyka. Kilka razy prawie go zapali, a o
zachodzie soca drasna go w nog kula wystrzelona ze strzelby. Nie
mg ju szybko biec i jeden z myliwych tropi go a do samej chatki,
gdzie zobaczy, jak jelonek puka do drzwi, i usysza sowa: W mroku
pogra si wiat! To ja, droga siostro, twj brat!.
Myliwy ujrza otwierajce si drzwi i dziewczyn, ktra wpucia
jelenia do rodka. Opowiedzia o wszystkim krlowi.
Czy to prawda? rzek krl. C, jutro postaramy si go zapa!
Siostrzyczka si przerazia, zobaczywszy, e jelonek jest ranny.
Zmya mu z nogi krew i przyoya do rany kompres z zi. Rana bya
niegrona i nazajutrz rano, gdy si obudzi, ju o niej nie pamita.
Poprosi siostr, by mu pozwolia po raz trzeci pobiec do lasu.
Siostro, nawet sobie nie wyobraasz, jak mam ochot i na
polowanie! Musz tam pobiec, bo oszalej!
Siostrzyczka si rozpakaa.
Wczoraj ci zranili, a dzisiaj zabij! szlochaa. A ja zostan
w tym dzikim lesie zupenie sama! Zastanw si nad tym! Nie mam
nikogo prcz ciebie! Nie mog ci puci, nie mog!
W takim razie umr tu przed tob! Kiedy sysz granie rogw,
kada czsteczka mojego ciaa dry z radoci! Tak bardzo pragn tam
by, siostro! Bagam ci, pozwl mi i!
Nie potrafia si oprze jego baganiom i z cikim sercem otworzya
drzwi. Jelonek wyskoczy na dwr i popdzi w las, nie ogldajc si za
siebie.
Krl zakaza myliwym zabija jelenia ze zot obro.
Jeli go wytropicie, uniecie strzelby i odwoajcie psy. Dziesi
zotych dukatw dla tego, kto pierwszy go zobaczy!
Cay dzie kryli po lesie, a w kocu, o zachodzie soca, krl

Cay dzie kryli po lesie, a w kocu, o zachodzie soca, krl


wezwa myliwego, ktry poprzedniego dnia wyledzi jelonka.
Poka mi drog do chatki. Skoro nie moemy go zapa,
zastawimy puapk. Jak brzmia ten wierszyk?
Myliwy go powtrzy. Kiedy dotarli do chatki, krl zastuka do drzwi
i rzek:
W mroku pogra si wiat! To ja, droga siostro, twj brat!
Drzwi natychmiast si otworzyy. Krl wszed do rodka i ujrza
przeliczn dziewczyn, najpikniejsz, jak kiedykolwiek spotka.
Przestraszya si, widzc obcego mczyzn, a nie jelonka, ale ten
mczyzna mia na gowie zot koron i umiecha si agodnie.
Wycign rk i uj jej do.
Czy pojedziesz ze mn do mego paacu i zostaniesz moj on?
spyta.
O tak odpowiedziaa siostrzyczka. Ale musi nam towarzyszy
mj jelonek. Nie pojad bez niego.
Naturalnie, e moe nam towarzyszy odrzek krl. Bdzie
y razem z nami i niczego mu nie zabraknie.
Ledwie wypowiedzia te sowa, do chatki wpad jelonek. Siostrzyczka
chwycia zocist obro i przywizaa do niej sznur z sitowia. Krl
posadzi dziewczyn na koniu i pojechali razem do paacu. Jele
kusowa dumnie za siostr i krlem.
Wkrtce potem wyprawiono huczne wesele i siostrzyczka zostaa
krlow. Odtd jelonek, jej braciszek, mg sobie hasa po caym
ogrodzie paacowym i zajmowao si nim kilku sucych: Nadworny
cinacz Trawy, Opiekun Rogw i Kopyt oraz Pani Zotego Zgrzeba, ktra
codziennie caego go czycia, nim poszed spa, usuwajc z jego sierci
kleszcze, pchy i wszy. Wszyscy byli bardzo szczliwi.
Na pocztku za macocha mylaa, e dzieci zostay rozszarpane
przez dzikie zwierzta, ale kiedy przeczytaa w gazecie, e siostrzyczka
zostaa krlow i e stale towarzyszy jej jele, szybko si domylia, co
si stao.
Ten przeklty chopak musia si napi wody ze rda, ktre
zaczarowaam, i zmieni si w jelenia! powiedziaa do crki.
To niesprawiedliwe! jkna dziewczyna. To ja powinnam
by krlow, nie ona!
Przesta si maza! prychna starucha. Przyjdzie czas, e ni
zostaniesz! Zasugujesz na to!
Mija czas i krlowa urodzia dziecko, adnego chopczyka. Tego dnia

Mija czas i krlowa urodzia dziecko, adnego chopczyka. Tego dnia


krl wybra si na polowanie. Wiedma i jej crka poszy do paacu,
przebrane za pokojwki, i wkrady si do sypialni krlowej.
Twoja kpiel jest gotowa, Wasza Krlewska Mo! zwrcia si
wiedma do krlowej, ktra saba i wyczerpana leaa w ku.
Poczujesz si po niej znacznie lepiej. Chod z nami!
Zaniosy j do azienki i wsadziy do wanny. Pniej rozpaliy wielki
ogie, a krlowa udusia si od dymu. Aby ukry swoj zbrodni,
czarodziejskim sposobem stworzyy w miejscu drzwi do azienki cian
i powiesiy na niej gobelin.
Teraz wejd do jej ka rzeka wiedma do crki, a gdy ta
spenia polecenie, rzucia na ni czar, ktry sprawi, e wygldaa
dokadnie tak samo jak krlowa. Nie moga tylko ukry tego, e
dziewczyna nie ma jednego oka. Wtul policzek w poduszk
rozkazaa wiedma. Jeli kto si do ciebie odezwie, mw
niewyranie.
Kiedy wieczorem krl wrci do paacu i dowiedzia si, e ma syna,
ogromnie si ucieszy. Poszed do sypialni ukochanej ony i ju mia
odsoni okna, by na ni popatrze, gdy faszywa pokojwka
powiedziaa:
Nie rb tego, Wasza Krlewska Mo! Pod adnym pozorem nie
rozsuwaj zason! Krlowa potrzebuje odpoczynku i nie wolno jej
niepokoi!
Krl odszed na palcach i nie zorientowa si, e w ku ley
faszywa krlowa.
Tej nocy jele nie mg zasn. Wyszed ze stajni, wspi si po
schodach do pokoju dziecinnego, gdzie leao niemowl, i nie chcia od
niego odej. Nie mg wytumaczy, dlaczego to robi, bo po mierci
krlowej utraci zdolno mwienia. Pooy si koo koyski i zasn.
O pnocy piastunka, ktra spaa w pokoju dziecicym, nagle si
obudzia i zobaczya wchodzc do pokoju krlow. Caa ociekaa wod,
jakby przed chwil si kpaa. Nachylia si nad koysk i pocaowaa
dziecko, po czym pogadzia jelonka i rzeka:
Czy moi ukochani cierpi tu katusze?
Przyjd jeszcze dwa razy, potem znikn musz

A potem, ju bez sowa, wysza z pokoju.


Piastunka bya tak przeraona, e nikomu o tym nie powiedziaa.

Piastunka bya tak przeraona, e nikomu o tym nie powiedziaa.


Mylaa, e krlowa cigle ley w ku, odzyskujc siy po porodzie.
Ale nastpnej nocy wydarzyo si to samo, lecz tym razem krlow
otaczay mae pomyki. Odezwaa si:
Czy moi ukochani cierpi tu katusze?
Jutro przyjd raz jeszcze, potem znikn musz

Piastunka pomylaa, e powinna donie o tym krlowi. Nastpnej


nocy czeka wraz z ni w pokoju dziecinnym, a gdy wybia pnoc,
krlowa znw wesza do pokoju. Tym razem otacza j gsty czarny
dym.
Wielki Boe, co to takiego?! zawoa krl.
Zjawa nie zwrcia na niego uwagi, tylko tak jak poprzednio podesza
do dziecka i jelonka, a potem powiedziaa:
Czy moi ukochani cierpi tu katusze?
Przyszam po raz ostatni teraz znikn musz

Krl prbowa obj on, ale zmienia si w obok dymu i znika.


Jele pocign krla za rkaw i zaprowadzi do miejsca, gdzie wisia
gobelin. Zerwa go ze ciany i zacz uderza w ni rogami. Krl
zrozumia i kaza sucym zburzy cian. Korzystajc z zamieszania,
faszywa krlowa wstaa z ka i chykiem opucia paac. Po zburzeniu
ciany odkryto azienk czarn od dymu, a w wannie leao czyste, biae
i nietknite ciao krlowej.
Moja ono, moja ukochana ono! zawoa krl.
Pochyli si, by j obj, i z aski Boga oya. Opowiedziaa
o straszliwej zbrodni, ktrej pada ofiar, a krl wysa najszybszego
posaca do bram zamkowych, wic stranicy zdyli aresztowa
wiedm i jej crk, gdy usioway si wymkn.
Obie postawiono przed sdem, ktry skaza je na mier. Crk
zaprowadzono do lasu, gdzie poary j dzikie zwierzta, a wiedm
spalono na stosie. Kiedy starucha rozsypaa si w proch, jej czary straciy
moc i jelonek z powrotem zmieni si w czowieka. A potem braciszek
i siostrzyczka yli razem dugo i szczliwie.
* * *

Typ bani: ATU 450, Braciszek i siostrzyczka


rdo: bajka opowiedziana braciom Grimm przez rodzin
Hassenpflugw
Podobne banie: Aleksander Afanasjew, Sister Alionushka, Brother
Ivanushka (Russian Fairy Tales); Giambattista Basile, Nennillo and
Nennella (The Great Fairy Tale Tradition, red. Jack Zipes); Jacob
i Wilhelm Grimm, Trzy krasnoludki w lesie (Banie domowe
i dziecice); Arthur Ransome, Alenoushka and Her Brother (Old Peters
Russian Tales)
Jedna z nielicznych bani o duchach w zbiorze braci Grimm,
podobna do Trzech krasnoludkw w lesie.
David Luke pisze we wstpie do Brothers Grimm: Selected Tales, e
w pierwszej wersji tej opowieci z 1812 roku istnia tylko jeden
zaczarowany strumie, tote braciszek od razu zmieni si w jelonka,
lecz Wilhelm Grimm w pniejszym wydaniu doda dwa pozostae
strumienie, by stworzy baniow triad.
Ba braci Grimm zaczyna si dobrze, po czym kuleje. Kocowa
cz zawiera luki i przeskoki, ktre nie pomagaj czytelnikowi. Skoro
czarownica i jej crka zamordoway siostrzyczk w azience krlowej,
co si stao z ciaem? Dlaczego jelonek si nie odezwa, gdy zobaczy
ducha? Dlaczego w ogle nic nie zrobi? Czemu piastunka mwi krlowi
o zjawie dopiero po upywie wielu nocy? Czy crka czarownicy przez
cay ten czas leaa w ku?
Nie s to rzeczy, ktre pomija si w baniach i o ktre nie warto
pyta, bo niemdrze byoby spodziewa si odpowiedzi. To co wicej
narracja jest prowadzona niezrcznie. Uznaem, e mona co z tym
zrobi, i poprawiem tekst.

7
Roszpunka

yli raz m i ona, ktrzy bardzo pragnli mie dziecko, lecz przez
dugi czas prno na nie czekali. A wreszcie ona zauwaya nieomylne
znaki, e Bg speni ich yczenie.
W cianie ich domu znajdowao si okienko, z ktrego wida byo
wspaniay ogrd, peen rozmaitych owocw i warzyw. Ogrd by
otoczony murem i nikt nie mia tam wchodzi, bo nalea do bardzo
potnej wiedmy, ktrej wszyscy si bali. Pewnego dnia kobieta staa
w oknie i zobaczya poletko saaty roszpunki, tak wieej i zielonej, e
zapragna jej sprbowa. Z kadym dniem coraz bardziej o tym
marzya, a w kocu ciko zachorowaa.
Co si stao, kochana ono? spyta zaniepokojony m.
Ach, umr, jeli nie zjem roszpunki z ogrodu za naszym domem
odpowiedziaa kobieta.
Mczyzna popatrzy na ni czule i pomyla: Musz zdoby troch
roszpunki, by nie umara. Cena nie gra roli.
Kiedy zaczo si ciemnia, przeszed przez wysoki mur i dosta si
do ogrodu czarownicy, gdzie wyrwa gar roszpunki. Czym prdzej
wrci i da j onie, a ona natychmiast zrobia z niej saatk, ktr
apczywie zjada.
Roszpunka bardzo jej smakowaa. Tak bardzo, e miaa na ni coraz
wiksz i wiksz ochot, wic poprosia ma, by przynis nastpn
porcj. Kiedy si ju ciemniao, wyszed z domu i znowu przelaz przez
mur. Ale gdy stan na ziemi i odwrci si, by i po roszpunk,
z przeraeniem ujrza przed sob wiedm.
Wic to ty jeste tym otrem, ktry kradnie mi roszpunk!
zawoaa, spogldajc na niego z wciekoci. Zapacisz mi za to,
jeszcze si przekonasz!
Nie mog zaprzeczy, e kradn ci roszpunk, ale pozwl mi
wszystko wyjani i prosi o lito odpar mczyzna. Moja ona
zobaczya j z okna i poczua na ni wielk ochot; wiesz, jak to jest

z kobietami. Bardzo jej pragna i baa si, e umrze, jeli jej nie
dostanie. Naprawd nie miaem wyboru.
Wiedma si domylia, e ona mczyzny jest w ciy. Z jej twarzy
znikn gniew i skina gow.
Rozumiem powiedziaa. C, w takim razie moesz wzi tyle
roszpunki, ile zechcesz. Ale pod jednym warunkiem: dziecko, ktre
urodzi twoja ona, bdzie naleao do mnie. Nic mu nie grozi:
zaopiekuj si nim jak rodzona matka.
Przeraony mczyzna si zgodzi, narwa roszpunki i popieszy do
domu. A kiedy po jakim czasie jego ona urodzia dziewczynk, przy
eczku pojawia si wiedma i wzia niemowl na rce.
Nadaj ci imi Roszpunka! rzeka i znika wraz z dzieckiem.
Roszpunka wyrosa na najpikniejsz dziewczyn na wiecie. Kiedy
miaa dwanacie lat, wiedma zaprowadzia j w gb lasu i zamkna
w wiey, ktra nie miaa drzwi, schodw ani okien, z wyjtkiem jednego
malutkiego okienka, w pokoiku na samym szczycie. Kiedy wiedma
chciaa wej, woaa:
Ach, Roszpunko, dzieci moje!
Rzu mi na d loki swoje!

Roszpunka miaa pikne wosy, jasne i lnice jak zotogw. Kiedy


syszaa woanie wiedmy, odwijaa z gowy warkocz, wizaa go wok
haka przy oknie i rzucaa na d. Spada na ziemi, znajdujc si
dwadziecia metrw niej, a wiedma wspinaa si po nim do
niewielkiego pokoiku.
Roszpunka spdzia w wiey kilka lat, a pewnego dnia przez las
przejeda krlewicz. Kiedy mija wie, usysza tak pikn pie, e
si zatrzyma i zacz sucha. Oczywicie by to piew samotnej
Roszpunki, ktra zabijaa w ten sposb czas, a gos miaa liczny.
Krlewicz chcia wej na gr, ale nie mg znale drzwi.
Zdziwiony odjecha, lecz postanowi przyby tu ponownie i poszuka
sposobu dostania si na szczyt wiey.
Wrci nastpnego dnia, ale znowu nie znalaz wejcia. Taka pikna
pie, a nie mg zobaczy piewajcej j dziewczyny! Kiedy si nad tym
zastanawia, usysza, e kto si zblia, i schowa si za drzewem. Bya to
wiedma. Dotara do podna wiey i krlewicz usysza jej woanie:
Ach, Roszpunko, dzieci moje!

Rzu mi na d loki swoje!

Ku swojemu zdumieniu ujrza zoty warkocz wypadajcy z okna.


Wiedma chwycia go, wdrapaa si po nim na szczyt wiey i wesza
przez okno.
C, skoro tak si tam wchodzi, ja te sprbuj, pomyla.
Nastpnego dnia, gdy zapada zmrok, podjecha do wiey i zawoa:
Ach, Roszpunko, dzieci moje!
Rzu mi na d loki swoje!

Warkocz opad na sam d, a krlewicz uj w donie pachnce


sploty, wdrapa si na szczyt wiey i wskoczy przez okno do pokoju.
W pierwszej chwili Roszpunka si przerazia. Nigdy dotd nie
widziaa mczyzny. By zupenie inny ni wiedma, dziwny i obcy, lecz
tak przystojny, e miaa mtlik w gowie i nie wiedziaa, co powiedzie.
Jednak krlewicz szybko j uspokoi. Poprosi, by si nie baa,
i wytumaczy, e usysza przeliczn pie dobiegajc z okna wiey.
Myl o odnalezieniu piewajcej dziewczyny nie dawaa mu spokoju,
a teraz, gdy j odszuka, przekona si, e jej oblicze jest jeszcze
pikniejsze od gosu.
Roszpunka bya oczarowana i szybko przestaa si ba. Towarzystwo
modego krlewicza sprawiao jej przyjemno i chtnie pozwolia, by
znowu j odwiedzi. Wkrtce przyja zmienia si w mio, a gdy
krlewicz poprosi j o rk, zgodzia si bez wahania.
Z pocztku wiedma niczego nie podejrzewaa. Ale pewnego dnia
Roszpunka zwrcia si do niej:
Wiesz, to zabawne, ale ubrania przestay na mnie pasowa.
Wszystkie sukienki s za ciasne.
Wiedma od razu zrozumiaa, co to znaczy.
Ty wystpna dziewucho! zawoaa. Oszukaa mnie! Przez
cay czas przyjmowaa gacha, a teraz widzimy konsekwencje! Skocz
z tym!
Lew rk chwycia pikne wosy Roszpunki, a praw noyce i ciachciach! lnicy warkocz, po ktrym wspina si ksi, upad na
podog.
Potem za pomoc czarw przeniosa Roszpunk do dalekiego,
dzikiego miejsca. Biedna moda kobieta bardzo cierpiaa, a po kilku
miesicach urodzia blinita, chopca i dziewczynk. yli jak

wczdzy: bez pienidzy i domu, mieli tylko to, co wyebrali od


przygodnych ludzi, ktrzy syszeli piew Roszpunki, i czsto przymierali
godem. W zimie niemal zamarzali, a w lecie palio ich gorce soce.
Ale wrmy do wiey.
Wieczorem w dniu, gdy wiedma ucia Roszpunce wosy, krlewicz
jak zwykle przyszed pod wie i zawoa:
Ach, Roszpunko, dzieci moje!
Rzu mi na d loki swoje!

Wiedma tylko na to czekaa. Przywizaa warkocz Roszpunki do


haka przy oknie, a gdy usyszaa woanie krlewicza, rzucia warkocz na
ziemi, jak to wczeniej robia dziewczyna. Krlewicz wspi si do
pokoiku na wiey, lecz zamiast ukochanej Roszpunki ujrza brzydk
star kobiet, ktra szalaa z wciekoci.
Jeste jej kochankiem, prawda?! wrzasna, piorunujc go
wzrokiem. Wkradasz si do wiey, wkradasz si w jej aski, wkradasz
si do jej ka, ty kanalio, otrze, rozpustniku, dobrze urodzony kundlu!
C, ptaszka nie ma ju w gniazdku! Zapa go kot! Co ty na to?!
I niedugo wydrapie ci te twoje adne oczka! Roszpunki nie ma,
rozumiesz?! Nigdy wicej jej nie zobaczysz!
Wiedma popychaa ksicia do tyu, coraz mocniej i mocniej, a
wypad przez okno. Uratowa go przed mierci ciernisty krzak, ale
straszliwym kosztem, bo kolce wykuy mu oczy. Olepiony i zaamany,
odszed.
Przez pewien czas y jako ebrak, nie wiedzc, w jakim kraju si
znajduje. Ale pewnego dnia usysza znajomy, ukochany gos i ruszy
w jego kierunku. Po chwili rozlegy si dwa inne gosy, gosy dzieci
nagle przestay piewa, bo ich matka Roszpunka poznaa krlewicza
i pobiega ku niemu.
Rzucili si sobie w objcia, paczc z radoci, a kiedy dwie zy
Roszpunki pady na oczy krlewicza, natychmiast odzyska wzrok.
Ujrza ukochan Roszpunk i po raz pierwszy zobaczy dwjk swoich
dzieci.
Kiedy znaleli si znowu razem, wrcili do jego krlestwa, gdzie
serdecznie ich przyjto, i yli tam dugo i szczliwie do koca swoich
dni.
* * *

Typ bani: ATU 310, Dziewczyna w wiey


rdo: bajka opowiedziana braciom Grimm przez rodzin Friedricha
Schultza, oparta na opowieci zatytuowanej Persinette ze zbioru Les
Contes des contes (Banie bani, 1698) Charlotte-Rose de Caumont de
La Force
Podobne banie: Giambattista Basile, Petrosinella (The Great Fairy Tale
Tradition, red. Jack Zipes); Italo Calvino, Prezzemolina (Italian
Folktales)
Podobnie jak abi krl, Roszpunka funkcjonuje w zbiorowej
wyobrani jako pojedyncze wydarzenie, a nie narracja opisujca cig
wypadkw. Trudno zapomnie obraz dugiego warkocza opadajcego
z okna wiey, ale czsto nie mylimy o tym, co si zdarzyo przed
epizodem z wosami i po nim. Na przykad co si stao z ubogimi
rodzicami? Przez dugie lata marz, by mie dziecko, a kiedy rodzi si
Roszpunka, zabiera j wiedma i nigdy wicej ju o nich nie syszymy.
Oczywicie jest to jedna z cech odrniajcych bajki od powieci.
W pniejszych wydaniach bani Wilhelm Grimm ocenzurowa
rozmow Roszpunki i wiedmy, ktra istniaa we wszystkich
poprzednich edycjach, cznie w pierwsz, opublikowan w 1812 roku.
Przedtem Roszpunka zdradzaa, e jest w ciy, mwic, e jej ubranie
stao si za ciasne, a teraz pyta wiedm, dlaczego znacznie trudniej j
unie ni modego krlewicza. To nie ulepszenie: Roszpunka wydaje si
przez to bardziej gupia ni niewinna. Poza tym dominujcym
motywem opowieci jest cia: Marina Warner pisze w From the Beast
to the Blonde, e rolina, ktr chce zdoby ona, pierwotnie pietruszka,
bya powszechnie znanym rodkiem poronnym. Co wicej, Persinette,
tytu bani La Force, na ktrej oparto Roszpunk, oznacza maa
pietruszka.

8
Trzy krasnoludki w lesie

y raz mczyzna, ktremu umara ona, i kobieta, ktrej umar


m; mczyzna mia crk i kobieta miaa crk. Dziewczyny si znay
i pewnego dnia wybray si razem na spacer, a w kocu przyszy do
domu kobiety.
Kobieta wzia crk mczyzny na stron i gdy jej wasna crka nie
suchaa, rzeka:
Wiesz, chciaabym polubi twojego ojca. Powtrz mu to i zobacz,
co powie. Jeli si zgodzi, obiecuj, e codziennie bdziesz mya sobie
twarz mlekiem. To bardzo dobre na cer. I bdziesz pia wino, a moja
crka tylko wod. Tak bardzo pragn go polubi!
Dziewczyna posza do domu i powtrzya ojcu sowa kobiety.
Oeni si z ni? Mczyzna westchn. O mj Boe Co
robi?! Maestwo to dobra rzecz, ale moe te by utrapieniem, wiesz.
Nie potrafi si zdecydowa. W kocu zdj but i powiedzia do crki:
We ten but. Ma dziur w podeszwie. Powie go na strychu
i napenij wod. Jeli woda nie wycieknie, wezm sobie on, a jeli
wycieknie, pozostan wdowcem.
Dziewczyna zrobia to, co kaza. Skra napczniaa od wody i dziura
si zasklepia, wic woda nie wycieka. Dziewczyna powiadomia o tym
ojca, ktry poszed na strych, by si przekona na wasne oczy.
Popatrzcie tylko! Bd musia si z ni oeni! zawoa. Kiedy
si da sowo, nie mona si wycofa.
Woy najlepszy garnitur i poszed poprosi wdow o rk. Wkrtce
wzili lub.
Nastpnego ranka, gdy obie dziewczyny wstay, crka mczyzny
zauwaya przygotowane mleko, ktrym miaa sobie umy twarz.
Dostaa te wino do picia, a crka kobiety tylko wod.
Drugiego ranka obie dziewczyny myy si wod i piy wod.
Trzeciego dnia crka mczyzny dostaa wod, ale crka kobiety
miaa mleko do umycia twarzy i wino do picia. I tak ju zostao.
Tak naprawd kobieta nienawidzia pasierbicy i kadego ranka

Tak naprawd kobieta nienawidzia pasierbicy i kadego ranka


wymylaa nowe sposoby, by j drczy. A wszystko to z powodu
gorzkiej zazdroci, bo pasierbica bya liczna i miaa dobry charakter,
a jej wasna crka bya samolubna i brzydka i nie pomogo jej nawet
tuste mleko.
Pewnego zimowego dnia, gdy mrz sku wszystko lodem, kobieta
wycia z papieru sukienk, zawoaa pasierbic i powiedziaa:
W t sukienk, id do lasu i nazbieraj mi truskawek. Mam
ochot na truskawki i nic innego mnie nie zadowoli.
Ale przecie w zimie nie ma truskawek odpara dziewczyna.
Wszdzie ley nieg, a ziemia jest twarda jak skaa. Dlaczego musz
nosi sukienk z papieru? Bdzie mi zimno, a kolczaste gazie podr j
na kawaki.
Jak miesz si ze mn sprzecza?! zawoaa macocha. Ruszaj
w drog i nie wracaj bez penego koszyka truskawek! Daa
dziewczynie kromk zeschnitego chleba. To twoje jedzenie
oznajmia. Musi ci to starczy na cay dzie, nie jestemy bogaczami!
A skrycie pomylaa: Jeli nie umrze z zimna, to zginie z godu i nigdy
wicej jej nie zobacz.
Dziewczyna spenia polecenie. Woya cienk sukienk z papieru,
wzia koszyk i wysza z domu. Oczywicie wszdzie lea nieg, nie byo
zielonych lici ani truskawek. Nie wiedziaa, gdzie szuka, wic ruszya
nieznan ciek przez las i wkrtce dotara do niewielkiej chatki, ktrej
dach znajdowa si na wysokoci jej gowy. Na awce przed domem
siedziao trzech krasnoludkw, palc fajki. Sigali jej do kolan, co
zobaczya, gdy wstali i grzecznie si ukonili.
Dzie dobry! powiedziaa.
Jaka mia dziewczyna! odezwa si pierwszy krasnoludek.
Dobrze uoona doda drugi.
Zapromy j do domu zaproponowa trzeci. Jest mrz.
Nosi papierow sukienk zauway pierwszy.
To taka miejska moda, jak si domylam wtrci pierwszy.
Ale na pewno jest jej zimno stwierdzi trzeci.
Czy chciaaby wej do domu, panienko? spytali chrem.
Tak, chciaabym odpowiedziaa dziewczyna. To bardzo mio
z waszej strony, e mnie zapraszacie.
Zgasili i oczycili fajki, po czym otworzyli drzwi.
Nie wolno pali w pobliu papieru rzek pierwszy.
Moe si w mgnieniu oka zaj ogniem doda drugi.

To strasznie niebezpieczne uzupeni trzeci.


Posadzili j na maym foteliku, a sami usiedli na awie koo kominka.
Poczua gd i wyja swoj kromk chleba.
Czy nie bdziecie mieli nic przeciwko temu, jeli zjem niadanie?
spytaa.
Co to takiego?
Po prostu kawaek chleba.
Moemy sprbowa?
Oczywicie odrzeka i przeamaa kromk na dwie czci.
Bya tak twarda, e musiaa ni uderzy w krawd stou. Daa
krasnoludkom wikszy kawaek, a sama zacza je mniejszy.
Co robisz w rodku lasu? spytali.
Mam nazbiera truskawek odpowiedziaa. Nie wiem, gdzie je
znajd, ale nie wolno mi wrci do domu bez penego koszyka.
Pierwszy krasnoludek szepn co do drugiego, a drugi do trzeciego.
Potem wszyscy popatrzyli na dziewczyn.
Zamieciesz nam ciek? spytali. W rogu stoi miota. Po
prostu usu nieg ze cieki za domem.
Dobrze, bardzo chtnie. Wzia miot i wysza, a krasnoludki
zaczy rozmawia.
Co jej podarujemy? Taka grzeczna dziewczyna! Podzielia si
z nami chlebem, a nic wicej nie miaa! Daa nam wikszy kawaek!
Dobra i uprzejma. Co jej podarujemy?
Sprawi, e z kadym dniem bdzie si stawaa coraz pikniejsza
powiedzia pierwszy krasnoludek.
Sprawi, e kiedy tylko si odezwie, z jej ust wypadnie zota
moneta rzek drugi.
Sprawi, e pojmie j za on krl doda trzeci.
Tymczasem dziewczyna zmiota nieg ze cieki i znalaza pod nim
truskawki, cae mnstwo, czerwone i dojrzae jak w lecie. Popatrzya na
dom i zauwaya, e trzy krasnoludki spogldaj na ni przez okno. Tak,
kiwnli gowami, moesz wzi, ile zechcesz.
Napenia koszyk i posza podzikowa krasnoludkom. A oni, stojc
w szeregu, skonili si i ucisnli jej rk.
Do zobaczenia! Do zobaczenia! Do zobaczenia!
Wrcia do domu i daa koszyk macosze.
Skd je wzia? warkna kobieta.
Znalazam may domek zacza dziewczyna i z jej ust wypada
zota moneta. Mwia dalej, a na podog leciao coraz wicej sztuk zota,

a utworzyy stos wok jej kostek.


Popatrzcie tylko, jak si popisuje! prychna przyrodnia siostra.
Ja te mogabym to zrobi, gdybym chciaa! To bardzo proste!
Oczywicie gryza j zazdro i gdy zostaa sama z matk,
powiedziaa:
Pozwl mi i do lasu i nazbiera truskawek! Chc to zrobi,
naprawd!
Nie, kochanie, jest zbyt zimno odpara matka. Mogaby
zamarzn na mier!
Och, daj spokj! Prosz! Dam ci poow zotych monet, ktre
wypadn mi z ust! Prosz!
W kocu matka ulega. Przerobia swoje najlepsze futro, by pasowao
na crk, i daa jej kanapki z pasztetem z wtrbek drobiowych oraz
du porcj ciasta czekoladowego.
Crka kobiety posza do lasu i znalaza may domek. Trzy
krasnoludki byy w rodku i patrzyy przez okno, ale ich nie zauwaya.
Otworzya drzwi i bez pytania wesza do chatki.
Odsucie si! rozkazaa. Chc usi przy ogniu!
Krasnoludki przycupny na awie, obserwujc, jak dziewczyna
wyjmuje kanapki z pasztetem z wtrbek drobiowych.
Co to takiego? spytay.
Moje niadanie odpowiedziaa z penymi ustami.
Moemy si poczstowa?
W adnym wypadku!
Moe dasz nam troch ciasta? To duy kawaek. Chcesz zje
wszystko sama?
Ledwo mi starczy. Sami upieczcie sobie ciasto!
Kiedy skoczya je, krasnoludki powiedziay:
Teraz zmie nieg ze cieki za domem.
Nie bd zmiata adnego niegu! prychna. Uwaacie mnie
za swoj suc?! Co za tupet!
Krasnoludki paliy fajki i patrzyy na dziewczyn, a poniewa byo
oczywiste, e nie zamierzaj jej niczego da, wysza i zacza szuka
truskawek.
Co za niegrzeczna dziewczyna! odezwa si pierwszy
krasnoludek.
A do tego samolubna! rzek drugi.
Zupenie inna ni tamta doda trzeci. Co jej podarujemy?
Sprawi, e codziennie bdzie coraz brzydsza.

Sprawi, e kiedy tylko si odezwie, z jej ust wyskoczy ropucha.


Sprawi, e umrze straszn mierci.
Dziewczyna nie znalaza truskawek, wic posza do domu, by si
poskary. Kiedy otwieraa usta, wyskakiwaa z nich ropucha i wkrtce
podoga pokrya si dziesitkami olizgych, pezajcych, skaczcych
zwierzt, ktre nawet jej matka uznaa za odraajce.
Po tym wydarzeniu macoch ogarna obsesja. Wydawao si, e jej
mzg toczy czerw. Mylaa tylko o tym, jak uprzykrzy pasierbicy ycie.
Mczya si tym bardziej, e dziewczyna stawaa si z kadym dniem
pikniejsza.
W kocu przygotowaa motek przdzy i daa go dziewczynie.
We siekier i wyrb przerbl w lodzie na rzece powiedziaa.
Wypucz przdz i niech ci to nie zajmie caego dnia!
Oczywicie miaa nadziej, e pasierbica wpadnie do wody i utonie.
Dziewczyna spenia polecenie. Posza nad rzek z przdz i siekier.
Ju miaa wej na ld, gdy obok zatrzymaa si kareta. Jecha w niej
krl.
Stj! Co robisz?! zawoa. Ld moe si zaama!
Musz wypuka przdz wyjania dziewczyna.
Krl zobaczy, e jest bardzo pikna, i otworzy drzwi karety.
Chcesz ze mn pojecha? spyta.
Tak, bardzo chtnie odrzeka, zadowolona, e uwolni si od
macochy i jej crki.
Wsiada i kareta ruszya.
Tak si skada, e szukam ony oznajmi krl. Moi doradcy
twierdz, e powinienem si oeni. Nie jeste matk, prawda?
Nie odpowiedziaa dziewczyna i zgrabnie schowaa do kieszeni
zot monet, ktra wypada jej z ust.
Krl by zafascynowany.
Co za sprytna sztuczka! zawoa. Zostaniesz moj on?
Dziewczyna si zgodzia i szybko wyprawiono wesele. Krasnoludki
dotrzymay obietnicy.
Po roku moda krlowa urodzia chopca. Cay kraj ogarna rado
i pisay o tym wszystkie gazety. Te wieci dotary te do macochy. Udaa
si wraz z crk do paacu pod pozorem, e chc zoy krlowej
przyjacielsk wizyt. Tego dnia krl akurat wyjecha, a gdy nikogo nie
byo w pobliu, kobieta i jej crka chwyciy krlow i wyrzuciy z okna
do rzeki pyncej w dole. Natychmiast utona: jej ciao poszo na dno
i przykryy je wodorosty.

Teraz po si w jej ku nakazaa kobieta crce. I nie


odzywaj si ani sowem!
Dlaczego?
Ropuchy! odpowiedziaa kobieta i podniosa jedn z nich, ktra
akurat wypada z ust dziewczyny. Wyrzucia j przez okno, w lad za
krlow. Le i milcz! Rb, co ci ka!
Przykrya gow crki, ktra stawaa si z kadym dniem coraz
brzydsza, nie wspominajc o ropuchach wyskakujcych jej z ust. Kiedy
krl wrci do paacu, kobieta oznajmia, e krlowa ma gorczk.
Potrzebuje spokoju dodaa. Nie wolno z ni rozmawia.
Pozwl jej wypocz, Wasza Krlewska Mo.
Krl wyrzek kilka ciepych sw do lecej pod kocami dziewczyny
i odszed. Nazajutrz rano znw j odwiedzi i nim kobieta zdya
powstrzyma crk, ta odpowiedziaa na jego pytanie i z ust wyskoczya
jej ropucha.
Wielki Boe! zawoa krl. C to takiego?!
Nie mog nic na to poradzi! jkna dziewczyna, a z jej ust
wyskoczya kolejna ropucha. To nie moja wina! I jeszcze jedna.
Co si dzieje?! spyta krl. O co tu chodzi?!
Ma ropusz gryp wyjania kobieta. To bardzo zaraliwe. Ale
krlowa szybko wyzdrowieje, jeli nikt nie bdzie jej niepokoi.
Mam nadziej, e wyzdrowieje! rzek krl.
Tego wieczoru kuchcik czyci w paacowej kuchni garnki i rondle,
gdy nagle zobaczy bia kaczk pync kanaem odprowadzajcym
wod do rzeki.
Dla krla sny, a dla mnie zy! przemwia kaczka.
Kuchcik nie wiedzia, co odpowiedzie. Po chwili kaczka znowu si
odezwaa:
A moi gocie?
Ju pi ichmocie wybka kuchcik.
A mj syneczek?
ni o stadzie owieczek odpar kuchcik.
Kaczk otoczyo biae wiato i zmienia si w krlow. Posza na gr
do koyski dziecka, wyja je i nakarmia, a potem delikatnie uoya
z powrotem w koysce, otulia i pocaowaa. Nastpnie wrcia do
kuchni, znw zmienia si w kaczk i odpyna kanaem do rzeki.
Kuchcik j ledzi i wszystko widzia.
Nastpnej nocy znowu si pojawia i wydarzyo si to samo. Trzeciej
nocy zjawa rzeka do kuchcika:

Id i opowiedz krlowi, co widziae. Niech wemie miecz,


machnie nim trzy razy nade mn, a potem utnie mi gow.
Kuchcik pobieg do krla i wszystko mu opowiedzia. Krl by
przeraony. Poszed na palcach do komnaty krlowej, unis koc
przykrywajcy jej gow i przey szok na widok brzydkiej crki, ktra
leaa w ku, pochrapujc. Obok na poduszce siedziaa ropucha.
Zaprowadcie mnie do zjawy! rzek, przypasujc miecz.
Kiedy dotarli do kuchni, stana przed nim zjawa krlowej, a krl
trzy razy machn nad ni mieczem. Widmo rozbyso i zmienio si
w bia kaczk, a krl uci jej gow. Kaczka natychmiast znika i na jej
miejscu stana prawdziwa krlowa, caa i zdrowa.
Powitali si z radoci. Krl obmyli plan, a krlowa zgodzia si
ukry w innej komnacie sypialnej a do nastpnej niedzieli, gdy miay
si odby chrzciny dziecka. W czasie uroczystoci faszywa krlowa,
szczelnie okryta woalem, staa blisko swojej matki. Obie udaway, e
crka nie moe mwi z powodu choroby.
Jaka kara powinna spotka winowajc, ktry wycign niewinn
ofiar z ka i wrzuci j do rzeki, by si utopia? spyta krl.
To straszna zbrodnia odpowiedziaa natychmiast macocha.
Morderc naley wsadzi do wielkiej beczki nabitej gwodziami
i stoczy ze wzgrza do wody.
A wic tak uczynimy rzek krl.
Rozkaza zrobi tak beczk, a gdy bya gotowa, wsadzono do rodka
kobiet i jej crk, po czym przybito wieko. Beczk stoczono ze wzgrza,
a wpada do rzeki, i taki by ich koniec.
* * *
Typ bani: ATU 403, Czarna i biaa narzeczona
rdo: bajka opowiedziana braciom Grimm przez Dortchen Wild
Podobne banie: Italo Calvino, Belmiele and Belsole, The King of the
Peacocks (Italian Folktales); Jacob i Wilhelm Grimm, Braciszek
i siostrzyczka, Biaa i czarna narzeczona (Banie domowe i dziecice)
Druga cz przypomina ba Braciszek i siostrzyczka, ale pocztek,
gdzie wystpuj komiczne postacie trzech krasnoludkw, jest
utrzymany w zupenie innej tonacji. W mojej wersji krasnoludki mwi
wicej ni u braci Grimm.

9
Ja i Magosia

Na skraju wielkiego lasu mieszka biedny drwal z on i dwojgiem


swoich dzieci, chopcem o imieniu Ja i dziewczynk o imieniu
Magosia. Nawet w dobrych czasach rodzinie le si wiodo, a co gorsza,
w kraju panowa gd i ojciec czsto nie mg zarobi na codzienny
chleb.
Pewnej nocy, gdy lea w ku, martwic si ich bied, westchn
i powiedzia do ony:
Co si z nami stanie? Jak moemy nakarmi dzieci, kiedy sami nie
mamy co je?
Powiem ci, co zrobimy odpara ona. Jutro wczesnym
rankiem zaprowadzimy je w gb lasu, przygotujemy im wygodne
posanie, rozpalimy ognisko, by miay ciepo, damy im po kawaku
chleba, a potem zostawimy je same. Nie znajd drogi do domu i w ten
sposb si ich pozbdziemy.
Nie, nie, nie! wykrzykn m. Nie zrobi tego! Zostawi
wasne dzieci w lesie?! Nigdy! Rozszarpi je dzikie zwierzta!
Gupiec z ciebie! prychna ona. Jeli si ich nie
pozbdziemy, wszyscy umrzemy z godu. Moesz ju zacz heblowa
deski na nasze trumny.
Nie dawaa mu spokoju, a wreszcie ustpi.
Nie podoba mi si to powiedzia. al mi ich i nic na to nie
poradz!
Lece w ssiedniej izbie dzieci nie mogy zasn z godu i syszay
kade sowo macochy.
Magosia zacza rozpaczliwie szlocha.
Och, Jasiu, koniec z nami! szepna.
! Nie martw si! uspokoi j brat. Wiem, co zrobimy!
Kiedy doroli zasnli, wsta z ka, woy star bluz, otworzy
doln cz drzwi i wyczoga si na dwr. Ksiyc wieci jasno i biae
kamyki przed domem lniy jak srebrne monety. Ja ukucn i napeni

sobie nimi kieszenie, po czym wrci do domu, wlizgn si do ka


i szepn:
Nie martw si, Magosiu. Sprbuj zasn. Bg nas ochroni. Mam
pewien pomys.
O wicie, jeszcze przed wschodem soca, kobieta wesza do pokoju
dzieci i cigna z nich pociel.
Wstawajcie, prniaki! Idziemy do lasu po drewno! zawoaa.
Potem daa im po kromce suchego chleba. To wasz obiad. Nie zjedzcie
wszystkiego od razu, bo nic wicej nie dostaniecie.
Magosia schowaa chleb w fartuchu, poniewa kieszenie brata byy
pene kamykw. Caa rodzina wyruszya do lasu. Od czasu do czasu Ja
przystawa i oglda si na dom, a wreszcie ojciec powiedzia:
Co robisz, chopcze? Id szybciej! Nie zatrzymuj si!
Patrz na swojego biaego kotka odpar Ja. Siedzi na dachu
i chce mnie poegna.
Co za gupi chopak! prychna kobieta. To nie twj kot, tylko
soce wiecce nad kominem!
Ja przez ca drog rzuca kamyki na ciek, ktr szli, i zerka do
tyu, by sprawdzi, czy je wida.
Kiedy znaleli si w rodku lasu, ojciec rzek:
Idcie nazbiera troch chrustu. Rozpal ognisko, ebycie nie
zmarzli.
Dzieci przyniosy stos cienkich gazek, a ojciec je podpali. Kiedy
buchny pomienie, kobieta si odezwaa:
Pocie si wygodnie przy ognisku i przytulcie do siebie, kochani.
My udamy si w las narba troch drewna, a gdy skoczymy,
przyjdziemy po was.
Ja i Magosia siedzieli przy ogniu. Gdy stwierdzili, e pewnie mino
ju poudnie, zjedli swj chleb. Syszeli niedaleko stukot siekiery, wic
myleli, e ojciec jest w pobliu, ale bya to nie siekiera, tylko ga
przywizana do uschego drzewa. Koysaa si na wietrze, uderzajc
w pie.
Dzieci siedziay tak przez dugi czas, a w kocu poczuy, e klej im
si oczy. Kiedy mino popoudnie i zaczo zmierzcha, przytuliy si do
siebie i mocno zasny.
Obudziy si w ciemnoci. Magosia wybuchna paczem.
Jak znajdziemy drog do domu?! zapytaa, szlochajc.
Poczekaj, a wzejdzie ksiyc odpar Ja. Wtedy zobaczysz, co
wymyliem.

Wreszcie na niebie pojawi si ksiyc w peni. wieci bardzo jasno,


a kamyki, ktre Ja rzuca na ziemi, lniy jak wieo wybite monety.
Wzili si za rce i ruszyli przez ciemny las. O wicie dotarli do domu
ojca.
Drzwi byy zamknite, wic dzieci gono zastukay. Kobieta
otworzya drzwi, a w jej oczach pojawio si zdumienie.
Okropne dzieciaki! Martwilimy si o was! cisna oboje tak
mocno, e przez chwil nie mogli oddycha. Dlaczego spalicie tak
dugo?! Mylelimy, e chcecie uciec z domu!
Uszczypna je w policzki, jakby naprawd si cieszya, e je widzi. Po
chwili nadszed ojciec i jego twarz rozjania si autentyczn radoci
i ulg, bo wcale nie chcia zostawia dzieci w lesie.
Na razie Ja i Magosia byli bezpieczni. Ale wkrtce znw zaczo
brakowa jedzenia i wielu ludzi cierpiao gd. Pewnej nocy dzieci
usyszay, jak kobieta mwi do ich ojca:
Jest niedobrze. Zostao nam tylko p bochenka chleba, a potem
wszyscy bdziemy godowa. Musimy si pozby dzieci, tym razem na
zawsze. Poprzednio wymyliy jak sztuczk, ale jeli zaprowadzimy je
naprawd daleko w las, nigdy nie znajd drogi do domu.
Och, bardzo mi si to nie podoba! odpar ojciec Jasia i Magosi.
W lesie yj nie tylko dzikie zwierzta, ale te gobliny, wiedmy i Bg
jeden wie co jeszcze. Czy nie powinnimy po prostu podzieli si
chlebem z dziemi?
Nie bd gupcem! fukna kobieta. Jaki to ma sens?! Jeste
saby, na tym wanie polega kopot! Saby i gupi!
Dugo krytykowaa go, nie zostawiajc na nim suchej nitki, a on nie
potrafi si broni: kto raz ustpi, ustpuje ju zawsze.
Dzieci nie spay i syszay ca t rozmow. Kiedy doroli zasnli, Ja
wsta i znw prbowa wyj z domu, ale kobieta zamkna drzwi
i schowaa klucz. Wrciwszy do ka, zacz jednak pociesza siostr.
Nie martw si, Magosiu! Id spa. Bg nas ochroni.
Nazajutrz wczesnym rankiem kobieta obudzia dzieci. Tak jak
poprzednio daa im dwa kawaki chleba, tym razem jeszcze mniejsze.
Kiedy poszli do lasu, Ja drobi chleb i rzuca okruszki na ciek. Od
czasu do czasu przystawa, by sprawdzi, czy je wida.
Chod, Jasiu! powiedzia ojciec. Przesta si bez przerwy
oglda na dom.
Patrzyem na swojego gobia siedzcego na dachu odpar
chopiec. Chce mnie poegna.

To nie gob, gupcze, tylko soce wiecce nad kominem!


prychna kobieta. Przesta marudzi!
Ja wicej si nie oglda, ale nadal ukradkiem kruszy chleb i rzuca
na ciek. Kobieta wci ich ponaglaa, a zaszli bardzo daleko w las.
Dzieci jeszcze nigdy nie byy w takiej guszy.
Wystarczy rzeka w kocu i znw rozpalili ognisko, przy
ktrym usiady dzieci. Nie odchodcie std rozkazaa. Siedcie
i nie ruszajcie si, a po was przyjdziemy. I bez waszego wczenia si po
lesie mamy do zmartwie. Wrcimy wieczorem.
Dzieci usiady wic przy ognisku, a gdy uznay, e mino poudnie,
podzieliy si maym kawakiem chleba Magosi, bo swj chleb Ja
pokruszy. Pniej zasny. Upyn cay dzie, ale nikt do nich nie
przyszed.
Kiedy si obudziy, byo ju ciemno.
Cicho, nie pacz, Magosiu! powiedzia Ja. Jak tylko wzejdzie
ksiyc, zobaczymy okruszki chleba i znajdziemy drog do domu.
Pojawi si ksiyc i oboje zaczli szuka okruszkw, ale zniky.
Wydziobay je tysice ptakw yjcych w lesie i na polach.
Poradzimy sobie! rzek Ja.
Dugo kryli po lesie, lecz nie mogli znale drogi do domu. Szli
przez ca noc, potem przez cay nastpny dzie i cigle nie wiedzieli,
gdzie s. Byli godni, straszliwie godni, bo zjedli tylko kilka jagd, ktre
udao im si zebra. Ogarno ich takie znuenie, e pooyli si pod
drzewem i natychmiast zasnli. Trzeciego dnia, gdy si obudzili,
z trudem wstali i ruszyli dalej. Bezradni i zagubieni, z kadym krokiem
zapuszczali si coraz gbiej w las. Wiedzieli, e umr, jeli szybko nie
znajd pomocy.
W poudnie zobaczyli nieopodal na gazi nienobiaego ptaszka.
piewa tak piknie, e przystanli, by posucha, a gdy rozpostar
skrzyda i polecia, ruszyli za nim. Znw usiad na gazi i zapiewa, po
czym znw polecia do przodu. Wydawao si, e dokd ich prowadzi.
Nagle ujrzeli przed sob niewielk chat. Ptak przysiad na dachu,
ktry wyglda troch dziwnie. Okazao si, e
Jest z czekolady! wykrzykn Ja.
A ciany
S z piernika! zawoaa Magosia.
A szyby zrobiono z lukru.
Biedne dzieci byy takie godne, e nawet nie pomylay, by zapuka
do drzwi i prosi o pozwolenie. Ja uama kawaek dachu, a Magosia

wybia szyb. Usiedli tam, gdzie stali, i natychmiast zaczli je.


Kiedy przeknli kilka ksw, ze rodka dobieg ich cichy gos:
Myszko, myszko, zmrok zapada!
Kt to moj chatk zjada?

Dzieci odpowiedziay:
Szumi wiatr nad rzeczk!
To niebiaskie dziecko!

I dalej jady, bo byy straszliwie godne. Jasiowi tak bardzo smakowa


dach, e oderwa kawaek dugoci ramienia, a Magosia ostronie
wybia drug szyb z lukru i zacza j gry.
Nagle otworzyy si drzwi i z domku wykutykaa bardzo stara
kobieta. Ja i Magosia byli tacy zaskoczeni, e przestali je, patrzc na
ni z otwartymi ustami penymi jedzenia.
Staruszka pokrcia gow i powiedziaa:
Nie bjcie si, kochane dzieci! Skd si tu wziycie?! Wejdcie do
rodka, malestwa, wejdcie, odpocznijcie i poczstujcie si
smakoykami! Moja chatka to najbezpieczniejsze miejsce na wiecie!
Czule uszczypna je w policzki, wzia za rce i wprowadzia do
domku. W rodku czeka st nakryty na dwie osoby, jakby si
spodziewaa, e kto j odwiedzi. Podaa dzieciom pyszny posiek
zoony z mleka i nalenikw z cukrem, cynamonem, jabkami
i orzechami.
Pniej wprowadzia dzieci do niewielkiej sypialni, gdzie stay dwa
zasane ka. Ja i Magosia pooyli si w nienobiaej pocieli, mylc,
e s w niebie, i natychmiast zasnli.
Ale staruszka tylko udawaa, e jest mia. Tak naprawd bya z
wiedm i zbudowaa dom z ciasta, czekolady i lukru, by zwabia do
siebie dzieci. Kiedy zapaa jakie dziecko, chopca lub dziewczynk,
zabijaa je, gotowaa i zjadaa. Taki dzie by dla niej witem. Podobnie
jak inne wiedmy, miaa czerwone oczy i le widziaa, ale doskonay
wch od razu pozwala jej wyczu, e w pobliu s ludzie. Kiedy Ja
i Magosia leeli w ku, rozemiaa si i zatara skate rce.
Mam ich! mrukna. Ju mi nie uciekn!
Nazajutrz wczesnym rankiem wstaa, posza do pokoju, gdzie spay
dzieci, i popatrzya na nie. Ledwo si powstrzymaa, by nie dotkn ich

krgych rowych policzkw.


Pysznoci, pomylaa.
Chwycia Jasia i nim zdy krzykn, zacigna go do niewielkiej
szopy i tam zamkna w klatce. Chopiec krzycza, lecz nikt go nie
sysza.
Pniej obudzia Magosi i powiedziaa:
Wstawaj, leniu! Przynie wody ze studni i ugotuj co dla swojego
brata! Jest w szopie i musz go utuczy! Kiedy przytyje, zamierzam go
zje!
Magosia si rozpakaa, ale nic to nie dao: musiaa by posuszna
rozkazom wiedmy. Odtd Ja dostawa codziennie pyszne jedzenie,
a jego siostra ywia si byle czym.
Kadego ranka wiedma kutykaa do szopy, podpierajc si lask,
i mwia do Jasia:
Wycignij palec, chopcze! Sprawdz, czy jeste wystarczajco
tusty!
Ja by jednak sprytny: wystawia przez krat kawaek koci,
a wiedma spogldaa na ni czerwonymi oczkami i mylaa, e to palec.
Nie moga zrozumie, dlaczego chopiec wci nie jest do tusty.
Miny cztery tygodnie i uwaaa, e Ja jest nadal za chudy. Ale
pomylaa o jego adnych czerwonych policzkach i krzykna do
Magosi:
Hej, dziewczyno! Id i przynie duo wody! Napenij kocio
i zagotuj j! Niewane, czy twj brat jest chudy, czy tusty: jutro go
zarn i zrobi gulasz!
Biedna Magosia! Pakaa i pakaa, ale musiaa posucha rozkazu
wiedmy i przynie wod.
Boe, prosz, pom nam! szlochaa. Wolaabym, by poary
nas w lesie wilki, bo przynajmniej umarlibymy razem!
Przesta si maza! prychna wiedma. Nic ci to nie
pomoe!
Rankiem polecia Magosi rozpali ogie w piecu chlebowym.
Najpierw wypieczemy chleb rzeka. Ju przygotowaam
ciasto. Czy piec jest ju gorcy?
Zacigna Magosi do drzwiczek, za ktrymi szalay w palenisku
pomienie.
Wejd i zobacz, czy w piecu jest gorco! rozkazaa. Wchod,
ale ju!
Oczywicie po wejciu Magosi do pieca wiedma zamierzaa

Oczywicie po wejciu Magosi do pieca wiedma zamierzaa


zamkn drzwiczki i j take upiec. Ale Magosia domylia si, o co
chodzi, i powiedziaa:
Nie rozumiem. Chcesz, ebym wesza do rodka? Jak mam to
zrobi?
Co za gupia g! warkna wiedma. Odsu si, poka ci! To
bardzo proste!
Pochylia si i wsadzia gow do pieca. Kiedy to zrobia, Magosia
mocno j pchna, tak e starucha stracia rwnowag i wpada do
rodka. Magosia natychmiast zatrzasna drzwiczki i zaryglowaa je
elazn sztab. Z pieca dochodziy straszliwe krzyki, wrzaski i wycia, ale
Magosia zatkaa sobie uszy i wybiega na dwr. I tak wiedma si
spalia.
Dziewczynka popdzia prosto do szopy i zawoaa:
Jasiu, jestemy bezpieczni! Stara wiedma nie yje!
Ja wypad na zewntrz, czujc si jak ptak wypuszczony z klatki.
Dzieci byy takie szczliwe! Zarzuciy sobie rce na szyje, skaczc
z radoci, ciskajc si, caujc w policzki. Nie musiay si ju ba, wic
pobiegy do chatki i rozejrzay si dokoa. W kadym kcie stay
skrzynie i kufry z klejnotami.
To lepsze od kamykw! stwierdzi Ja, wrzucajc gar
klejnotw do kieszeni.
Ja te wezm troch powiedziaa Magosia i napenia nimi
fartuch.
A teraz chodmy rzek chopiec. Opumy ten zaczarowany
las.
Szli przez kilka godzin, a dotarli do jeziora.
Trudno bdzie si przeprawi na drug stron zauway Ja.
Nigdzie nie widz grobli.
Nie ma te adnych odzi. Ale spjrz, to biaa kaczka! Spytam, czy
pomoe nam przedosta si na drugi brzeg powiedziaa Magosia
i zawoaa:
Przewie nas, prosz, maa kaczuszko,
Przez wod zimn, gbok!
Niech twj grzbiet bdzie dla nas poduszk,
Wygodn, mikk, szerok!

Kaczka podpyna, a Ja usiad jej na grzbiecie.

Chod, Magosiu! Siadaj obok mnie! krzykn.


Nie odpara Magosia. Kaczka nie udwignie nas obojga.
Musimy pyn pojedynczo.
I dobry may ptak zabra ich osobno, po kolei. Kiedy dotarli
bezpiecznie na drugi brzeg, ruszyli dalej i wkrtce las wyda im si
znajomy. Wreszcie zobaczyli w oddali wasny dom popdzili naprzd,
wpadli do rodka i rzucili si w objcia swojemu ojcu.
Odkd mczyzna zostawi dzieci w lesie, czu si bardzo
nieszczliwy. Niebawem zmara mu ona i zosta zupenie sam,
w jeszcze wikszej biedzie. Teraz jednak Magosia rozwina fartuch,
z ktrego wysypay si klejnoty, pokrywajc ca podog, a Ja zacz
dorzuca kolejne ich garcie.
Wszystkie kopoty si skoczyy i caa trjka ya dugo i szczliwie.
Mysz ucieka, koniec bani.
A jeeli kto potrafi schwyta j w puapk,
Moe sobie z jej futerka uszy wielk czapk.

* * *
Typ bani: ATU 327, Ja i Magosia
rdo: bajka opowiedziana braciom Grimm przez rodzin Wildw
Podobne banie: Aleksander Afanasjew, Baba Yaga and the Brave Youth
(Russian Fairy Tales); Giambattista Basile, Nennillo and Nennella (The
Great Fairy Tale Tradition, red. Jack Zipes); Italo Calvino, Chick, The
Garden Witch (Italian Folktales); Charles Perrault, Little Thumbling
(Perraults Complete Fairy Tales)
Najbardziej znane bajki, takie jak niewtpliwie ta, yj
w niezliczonych antologiach, ilustrowanych ksikach dla dzieci
i adaptacjach teatralnych (w tym wypadku operowych), a staj si tak
znane, e przestajemy dostrzega ich znakomite cechy. Ale ta opowie
jest wielk klasyk, majc w sobie co drapienego. Jadalny dom to
doskonay pomys, a bezwzgldne okruciestwo wiedmy oraz
inteligencja i odwaga Magosi, ktra sprytnie sobie z ni radzi, robi
niezapomniane wraenie.
Matka czy macocha? W pierwszej edycji bani braci Grimm z 1812
roku kobieta jest nazywana po prostu matk. W sidmym wydaniu

z 1857 roku staje si macoch i tak ju zostao. Marina Warner w ksice


From the Beast to the Blonde pisze bardzo ciekawie o przyczynach
zmiany dokonanej przez Grimmw (jedyny sposb, by zachowa
idealny wizerunek matki, polega na jej usuniciu i zastpieniu
macoch), a take o freudowskiej interpretacji Brunona Bettelheima
(podzia na matk i macoch pozwala suchajcym dzieciom bez
poczucia winy radzi sobie ze zoci na wasn matk z powodu jej
gronych cech). Z punktu widzenia narracji opowiadam si za prostot.
Jack Zipes zauwaa w Why Fairy Tales Stick, e podstaw tej bani,
uznawanej przez wielu ludzi za czysty twr wyobrani, jest
nieszczliwa codzienno wiejskiej biedoty i perspektywa
autentycznego godu, jaki cierpiao wiele rodzin. W czasach penych
rozpaczy stosuje si rozpaczliwe rodki zaradcze, ale czy ojciec nie
powinien zosta potpiony w nieco bardziej zdecydowany sposb?
mier macochy jest wygodna, zwaszcza ze wzgldu na skojarzenie
macochy z czarownic, ktre wykorzystuje wielu wspczesnych
autorw (cznie ze mn). Gdyby dzieci wrciy do domu i okazao si,
e macocha cigle wszystkim rzdzi, byoby to bardzo smutne
zakoczenie. Moe ojciec j zabi? Gdybym przerabia t ba na
powie, tak by si stao.
Epizod z kaczk to dziwny, krtki dodatek, pochodzcy z ostatniego
wydania bani braci Grimm. Wczeniej nie istnia, przynajmniej
w druku, ale myl, e funkcjonuje dobrze, wic ja rwnie go
wykorzystaem. Jezioro to nieprzebyta bariera midzy gronym lasem
a bezpiecznym domem. Bariery s rzecz poyteczn, chyba e
znajdujemy si po ich niewaciwej stronie; jednak mona je
przekroczy dziki poczeniu dobroci natury i ludzkiej pomysowoci.

10
Trzy wowe licie

y raz ubogi czowiek, ktry nie by ju w stanie utrzyma swego


jedynego syna. Kiedy chopak to zrozumia, powiedzia:
Ojcze, nie ma sensu, ebym tu duej mieszka. Jestem dla ciebie
ciarem. Opuszcz dom i zobacz, czy potrafi sam na siebie zarobi.
Ojciec da mu swoje bogosawiestwo i rozstali si w smutku.
Krl pobliskiego kraju by potnym wadc i wanie prowadzi
wojn. Mody czowiek zacign si do wojska i wkrtce znalaz si na
pierwszej linii walki w wielkiej bitwie. wiszczay kule, byo strasznie
niebezpiecznie, a wok padali martwi onierze. Kiedy zgin sam
genera, reszta wojska chciaa ju uciec, ale mody czowiek zaj
miejsce dowdcy i krzykn:
Nie damy si pokona! Za mn! Niech Bg chroni krla!
Poprowadzi atak, a onierze pobiegli za nim i szybko zmusili
nieprzyjaci do ucieczki. Kiedy krl usysza, e mody czowiek
przyczyni si do zwycistwa, mianowa go feldmarszakiem. Da mu
zoto i skarby i nagrodzi go najwyszymi zaszczytami w krlestwie.
Krl mia crk, ktra bya bardzo pikna, ale wpada na dziwny
pomys. Przysiga, e polubi tylko tego mczyzn, ktry obieca, e da
si pogrzeba ywcem, gdyby umara pierwsza. Skoro bdzie mnie
naprawd kocha, dlaczego miaby chcie y po mojej mierci?,
mwia. I obiecaa, e ona zrobi to samo: da si pogrzeba ywcem, jeli
m umrze pierwszy.
Ten ponury warunek zniechca wielu modych ludzi, ktrzy inaczej
z radoci by j polubili, ale onierz by tak zachwycony jej urod, e
nic nie mogo go powstrzyma. Poprosi krla o rk crki.
Wiesz, co musisz obieca? spyta krl.
Jeli umrze przede mn, musz da si z ni pogrzeba ywcem
odpowiedzia onierz. Ale kocham j tak bardzo, e jestem gotw
zaryzykowa.
Krl si zgodzi i wyprawiono wspaniae wesele.
Przez pewien czas yli szczliwie, ale pewnego dnia krlewna

Przez pewien czas yli szczliwie, ale pewnego dnia krlewna


zachorowaa. Z caego krlestwa zjechali doktorzy, jednak aden z nich
nie potrafi jej pomc i wkrtce umara. I wtedy mody onierz
przypomnia sobie o obietnicy, ktr zoy, i zadra z trwogi. Nie mg
si wycofa, nawet gdyby chcia zama sowo, poniewa krl postawi
stranikw przy grobie i wok cmentarza na wypadek, gdyby prbowa
uciec. Kiedy nadszed dzie pogrzebu krlewny, jej ciao zaniesiono do
krlewskiej krypty. Pniej wprowadzono tam modego czowieka, po
czym krl osobicie zamkn i zaryglowa drzwi.
W krypcie pozostawiono troch zapasw: cztery wiece, cztery
bochenki chleba i cztery butelki wina. onierz przez wiele dni siedzia
obok ciaa ksiniczki, od czasu do czasu tylko jedzc ks chleba
i wypijajc yk wina, by starczyo na duej. Ale kiedy wypi przedostatni
yk wina, kiedy zjad przedostatni ks chleba i zosta mu ju ledwie
krciutki ogarek wiecy, zrozumia, e nadchodzi koniec.
Siedzia pogrony w rozpaczy, gdy wtem zobaczy wa
wychodzcego z rogu krypty i pezncego w stron ciaa krlewny.
Mody czowiek pomyla, e w chce j pore, i wycign miecz.
Dopki yj, nie dotkniesz jej! zawoa i uderzy wa trzy razy,
tnc go na kawaki.
Wkrtce potem z rogu krypty wypez drugi w. Zbliy si do
pocitego na kawaki ciaa pierwszego, popatrzy na nie, po czym si
odczoga. Niebawem powrci, tym razem niosc w pysku trzy zielone
licie. Ostronie poczy czci martwego wa, pooy li na kadej
z ran i po chwili w oy, rany si zasklepiy i znw by cay. Dwa we
czym prdzej odpezy.
Licie cigle leay tam, gdzie zostawi je drugi w, i mody czowiek
pomyla, e skoro maj takie cudowne waciwoci, i przywrciy do
ycia wa, mog zrobi to samo z czowiekiem. Wzi licie i pooy na
bladej twarzy ony jeden na wargach, a dwa na oczach.
Kiedy to zrobi, jej serce znowu zaczo bi. Na policzkach pojawiy
si zdrowe rumiece, odetchna i otworzya oczy.
Wielki Boe! zawoaa. Gdzie ja jestem?!
Ze mn, kochana ono odpar onierz i opowiedzia, co si
wydarzyo.
Da jej ostatni ks chleba i ostatni yk wina, po czym oboje zaczli
wali w drzwi i krzycze tak gono, e stranicy za drzwiami usyszeli
ich woanie i pobiegli do krla.
Wadca przyby na cmentarz i wasnorcznie otworzy drzwi krypty,

Wadca przyby na cmentarz i wasnorcznie otworzy drzwi krypty,


a krlewna pada mu w ramiona. Krl ucisn modemu czowiekowi
rk i wszyscy radowali si z cudownego zmartwychwstania krlewny.
onierz by czowiekiem ostronym i nikomu nie powiedzia, e
oywi on trzema wowymi limi. Mia sucego, czowieka
uczciwego i godnego zaufania, wic da mu je na przechowanie.
Strze ich jak oka w gowie rzek. No je przy sobie zawsze
i wszdzie. Nigdy nie wiadomo, kiedy mog si przyda.
Po zmartwychwstaniu krlewnie zmieni si charakter. Przestaa
kocha ma, cho cigle udawaa mio, i kiedy zaproponowa, eby
wyruszyli w podr morsk, bo chciaby odwiedzi swojego starego
ojca, natychmiast si zgodzia.
Bdzie mi bardzo przyjemnie pozna szlachetnego ojca mojego
ukochanego ma! powiedziaa.
Ale gdy wypynli w morze, zapomniaa o wielkim uczuciu, jakie
okazywa jej mody czowiek, poniewa coraz bardziej podaa
kapitana statku. Marzya, by pj z nim do ka, i wkrtce zostali
kochankami. Pewnej nocy, lec w ramionach kapitana, szepna:
Ach, gdyby tylko mj m nie y! Bylibymy takim wspaniaym
maestwem!
Moemy to szybko zaatwi odpowiedzia kapitan.
Wzi kawa sznura i zakrad si wraz z ksiniczk do kabiny,
w ktrej spa mody czowiek. Krlewna chwycia jeden koniec sznura,
a kapitan owin drugi wok szyi jej ma, po czym oboje mocno
pocignli sznur i chocia onierz prbowa si szarpa, nie zdoa si
uwolni i wkrtce go udusili.
Krlewna i kapitan podnieli martwego modzieca, trzymajc go za
gow i nogi, i wyrzucili za burt.
Pymy z powrotem rzeka krlewna. Powiem ojcu, e mj
m umar na morzu, i bd ci wychwalaa. Pozwoli ci si ze mn
oeni i w kocu zostaniesz krlem.
Ale wierny suga widzia ich zbrodni i gdy tylko si odwrcili,
opuci na wod szalup i popyn szuka ciaa swojego pana. Wkrtce
je odnalaz i wcign do odzi. Zdj lin z szyi i pooy na wargach
i oczach trzy wowe licie, a wtedy mody czowiek natychmiast oy.
Pniej obaj wzili si do wiose. Wiosowali dzie i noc, nie
przerywajc ani na chwil, i d pdzia szybko po falach. Dopynli do
brzegu na dzie przed statkiem i poszli prosto do paacu. Krl zdumia
si na ich widok.

Co si stao? spyta. Gdzie moja crka?


Wszystko mu opowiedzieli. Kiedy usysza o zdradzie krlewny, by
wstrznity.
Nie mog uwierzy, e moja crka moga zrobi co tak
strasznego! zawoa. Ale prawda wkrtce wyjdzie na jaw.
Tak si te stao. Niebawem statek wpyn do portu, a gdy krl si
o tym dowiedzia, kaza modemu czowiekowi i jego sudze skry si
w komnacie obok, w ktrej mogli wszystko sysze.
Krlewna przysza do ojca zapakana, caa w czerni.
Dlaczego wracasz samotnie? spyta. Gdzie twj m? I czemu
nosisz aob?
Ach, drogi ojcze, jestem zrozpaczona! odpara. M mj
zachorowa na t febr i umar. Kapitan i ja musielimy go pochowa
w morzu. Gdyby kapitan mi nie pomg, nie wiem, co bym zrobia. To
bardzo dobry czowiek: opiekowa si moim ukochanym mem
w czasie gorczki, nie zwaajc na wasne bezpieczestwo. Sam moe ci
o tym opowiedzie.
A wic twj m nie yje, tak? odezwa si krl. Przekonajmy
si, czy potrafi go wskrzesi.
Otworzy drzwi i zaprosi do komnaty modego czowieka i jego
sug.
Kiedy krlewna zobaczya ma, runa na ziemi, jakby uderzy
w ni piorun. Usiowaa tumaczy, e jej m w gorczce mia
przywidzenia, e wzili gbok piczk za mier, ale sucy pokaza
sznur. Wobec nieodpartych dowodw przyznaa si do winy.
Tak, zrobilimy to, ojcze! rzeka, szlochajc. Prosz, oka nam
miosierdzie!
Nie mw mi o miosierdziu odpowiedzia krl. Twj m by
gotw da si ywcem pogrzeba razem z tob, przywrci ci ycie, a ty
udusia go we nie! Bdziesz ukarana tak, jak na to zasugujesz.
Krlewn i kapitana wsadzono na pokad odzi, w ktrej kadubie
zostay wywiercone otwory, po czym wypuszczono ich w morze
podczas sztormu. d wkrtce posza na dno i nigdy wicej nikt o nich
nie sysza.
* * *
Typ bani: ATU 612, Trzy wowe licie

rdo: bajki opowiedziane braciom Grimm przez Johanna Friedricha


Krausego i rodzin Haxthausenw
Podobne banie: Italo Calvino, The Captain and the General, The Lions
Grass (Italian Folktales)
ywa, intrygujca opowie, ktra dzieli si na dwie czci
pierwsza na charakter magiczny, a druga romantyczno-realistyczny.
Wersja braci Grimm zrcznie czy obie czci za pomoc tytuowych
lici. Nie zmieniem fabuy, z wyjtkiem sposobu umiercenia modego
czowieka. W oryginale jest po prostu wyrzucony za burt statku, ale
w dwch podobnych opowieciach Calvina zostaje stracony.
W pierwszej bani staje przed plutonem egzekucyjnym, a w drugiej
ginie na szubienicy. Dziki temu istnieje pewno, e jest martwy, nim
bdzie wskrzeszony za pomoc magicznych lici. Uznaem, e mody
czowiek z tej bani rwnie powinien zgin w dramatyczny sposb,
std uduszenie, co pozwala sucemu pokaza sznur i udowodni win
ony.
Na ile czci przecito wa? Wydaje si, e to kluczowe pytanie
wprowadzio wszystkich w bd, cznie z samymi brami Grimm. Tekst
stwierdza jednoznacznie: und hieb sie in drei Stcke i przeci na trzy
czci a David Luke, Ralph Mannheim i Jack Zipes pozostawiaj to
w swoich przekadach. Ale mody czowiek potrzebowaby do tego
dwch uderze mieczem i w efekcie byyby tylko dwa miejsca, gdzie
mona by pooy licie, nie trzy. Powinnimy dostrzega to, co
najwaniejsze, a najwaniejsza jest liczba trzy (trzy licie, oczy i usta
krlewny, klasyczna triada bani), dlatego musz istnie trzy miejsca,
gdzie drugi w kadzie licie, i trzy uderzenia, ktre jednak przeciyby
wa nie na trzy, tylko na cztery czci. Ale przyjcie tej wersji
wprowadza do umysu czytelnika lub suchacza ide liczby CZTERY.
Myl, e zastosowaem najlepsze rozwizanie.

11
Rybak i jego ona

y raz rybak, ktry mieszka ze swoj on w chaupie tak brudnej


i odraajcej, e przypominaa latryn. Codziennie wypywa w morze
i owi ryby. Robi to caymi godzinami. Pewnego dnia siedzia z wdk
bardzo dugo, wpatrujc si w przejrzyst wod. W kocu linka opada
na dno, a gdy j wycign, na haczyku szamotaa si wielka fldra.
Posuchaj, rybaku powiedziaa. A moe darowaby mi ycie,
co? Nie jestem zwyk fldr. Jestem zaczarowanym ksiciem. Co
zyskasz, jeli mnie zabijesz? Nie bd smaczna. Wrzu mnie z powrotem
do wody, dobry czowieku.
Zgoda, wierz, e jeste ksiciem odpar rybak. Nie musisz nic
wicej mwi. Wystarczy mi sowo gadajcej ryby.
Wrzuci fldr z powrotem do morza, a ryba daa nurka w stron
dna, pozostawiajc na wodzie dugi lad krwi.
Rybak wrci do ony siedzcej w ich brudnej chacie.
Nic dzisiaj nie zowie? spytaa.
Owszem, zowiem odrzek. Wielk fldr. Ale powiedziaa, e
jest zaczarowanym ksiciem, wic wypuciem j na wolno.
To cay ty! prychna ona. Dlaczego o nic jej nie poprosie?
Nie wiem odpowiedzia rybak. O co miabym poprosi?
Zaczarowani ksita mog wszystko zauwaya ona.
Popatrz tylko na nasz chaup! Cuchnie, do rodka leje si deszcz,
a pki spadaj ze cian. Trudno y w takim strasznym miejscu. Id,
zawoaj fldr i powiedz jej, e chcemy mie adn chatk, czyst
i schludn.
Rybak wcale nie mia ochoty tego robi, ale wiedzia, co si stanie,
jeli nie speni polecenia ony, wic wrci na brzeg morza. Kiedy tam
dotar, zobaczy, e woda stracia sw przejrzysto bya teraz
ciemnozielona i brudnota.
Stan na brzegu i zawoa:
Fldro, trosk w sercu nosz!

Przybd do mnie, bardzo prosz!


Ilona, pikna szalenie,
Chce, bym speni jej yczenie!

Fldra wypyna na powierzchni i spytaa:


Wic czego chce twoja ona?
Ach, jeste! Wiesz, to nie mj pomys, ale ona kazaa mi o co ci
poprosi. Mwi, e ma do mieszkania w tej ohydnej chaupie i chce
dosta now, adn chatk.
Wracaj do ony odpowiedziaa fldra. Ju speniam jej
yczenie.
Rybak poszed do domu i zobaczy on stojc na progu czystej
maej chatki.
Popatrz! odezwaa si. Czy nie wyglda lepiej?
Od frontu znajdowa si niewielki ogrdek, a wntrze skadao si
z przytulnego saloniku, sypialni z kiem zasanym puchow pociel,
kuchni i spiarni. Wszystkie pokoje byy piknie umeblowane, a cynowe
misy i miedziane rondle a lniy w promieniach soca. Z tyu rybak
zobaczy mae podwrko ze stadkiem kurczt, staw, w ktrym pyway
kaczki, ogrd warzywny i sad.
Czy nie miaam racji, e kazaam ci o to poprosi? spytaa ona.
O tak! przyzna rybak. Chatka jest bardzo adna. Bdzie nam
tu wygodnie.
Zobaczymy powiedziaa ona.
Zjedli kolacj i poszli spa.
Przez tydzie lub dwa wszystko ukadao si dobrze. A potem ona
stwierdzia:
Posuchaj, ta chatka jest za maa. W kuchni ledwie si mona
obrci, a ogrd ma tylko sze krokw dugoci. Fldra mogaby da
nam wikszy dom, dla niej to bez rnicy. Chc mieszka
w marmurowym paacu. Id i popro o paac.
Ach, ono, przecie ta chatka nam wystarczy odpar mczyzna.
Nie potrzebujemy paacu. Co bymy tam robili?!
Wiele rzeczy! odpowiedziaa ona. Ty zadowalasz si byle
czym, ot co! Id i popro fldr o paac!
O Boe, sam nie wiem Niedawno daa nam chatk. Nie chc
znowu zawraca jej gowy. Jeszcze si na mnie rozgniewa!
Nie bd taki mikki! Fldra moe nam da paac! Nie bdzie
miaa nic przeciwko temu. No, id!

Rybakowi nie podobaa si proba ony. Nie chcia i nad morze. Nie
powinienem tego robi, pomyla, ale i tak poszed.
Kiedy dotar na brzeg, woda znowu zmienia kolor. Teraz bya
ciemnoniebieska, fioletowa i szara. Stan na play i powiedzia:
Fldro, trosk w sercu nosz!
Przybd do mnie, bardzo prosz!
Ilona, wdziczna szalenie,
Chce, bym speni jej yczenie!

Czego chce tym razem? spytaa fldra.


Eeee widzisz mwi, e chatka jest za maa. Chciaaby mieszka
w paacu.
Wracaj do ony. Stoi ju przed drzwiami paacu.
Rybak ruszy do domu, a gdy przyby na miejsce, zamiast chatki
zobaczy wspaniay marmurowy paac. Jego ona staa na szczycie
schodw i wanie zamierzaa otworzy drzwi.
Chod! zawoaa. Szybciej, nie guzdraj si! Musimy si tu
rozejrze!
Rybak wszed razem z on do paacu. Znaleli si w ogromnym
przedsionku z czarno-bia kamienn posadzk. W kadej cianie
znajdoway si wielkie drzwi, a stojcy przy nich lokaje, nisko si
kaniajc, natychmiast je otworzyli. Rybak i jego ona ujrzeli mnstwo
olbrzymich komnat, w ktrych ciany byy pomalowane na biao
i pokryte piknymi gobelinami. W kadej komnacie stay zociste fotele
i stoy, a z sufitw zwieszay si krysztaowe yrandole, migoczce
tysicami brylantw. Dywany byy tak puszyste, e stopy zapaday si
w nich po kostki. W sali jadalnej zobaczyli gigantyczne, suto zastawione
stoy, wzmocnione dbowymi rozporami, by nie zawaliy si pod
ciarem jada. Przed paacem rozciga si duy dziedziniec wysypany
specjalnie oszlifowanymi biaymi kamykami; sta na nim rzd
czerwonych karet rnej wielkoci, zaprzonych w biae konie, ktre
skoniy si i dygny, kiedy rybak i jego ona wyszli z paacu. Za
dziedzicem znajdowa si przepikny ogrd z drzewami owocowymi
uginajcymi si od jabek, gruszek, pomaraczy i cytryn, a wo
rosncych tam kwiatw wypeniaa powietrze na wiele kilometrw
dokoa. Dalej, za ogrodem, by park, ktry cign si prawie na
kilometr; yy w nim osie, jelenie, zajce i rne dzikie zwierzta
z dalekich krajw.

Prawda, e adnie? odezwaa si ona.


O tak przyzna rybak. Dla mnie to a za wiele. Niczego nam tu
nie zabraknie.
To si jeszcze okae odpara ona. Chodmy spa.
Zobaczymy, jak si bdziemy czu jutro rano.
Nazajutrz obudzia si pierwsza. Soce dopiero wschodzio, a gdy
usiada na ku, zobaczya ogrd, park i gry wznoszce si w oddali.
Jej m smacznie pochrapywa, ale szturchna go w bok i powiedziaa:
Obud si i wsta! Chc, eby wyjrza przez okno!
Rybak ziewn, przecign si i podszed do okna.
O co chodzi? spyta.
C, mamy ogrd. Bardzo dobrze. Mamy te adny, duy park. Ale
popatrz dalej! Gry! Chc zosta krlow, eby gry rwnie naleay do
nas.
Ach, ono odpowiedzia rybak nie chc by krlem. Do czego
to nam potrzebne? Przecie jeszcze nawet nie widzielimy wszystkich
komnat tego paacu!
To cay ty! prychna ona. Nie masz za grosz ambicji! Nawet
jeli ty nie chcesz zosta krlem, ja chc zosta krlow!
Nie mog poprosi o to fldry, ono. Okazaa si ju taka hojna. Nie
mog jej powiedzie, e chc zosta krlem!
Wrcz przeciwnie, moesz! Id, natychmiast!
Ach westchn rybak.
Z cikim sercem powlk si nad morze. Fldrze si to nie spodoba,
pomyla, ale mimo to poszed.
Kiedy dotar na brzeg, woda bya ciemnoszara, a z gbin wydobywa
si wstrtny odr.
Rybak zawoa:
Fldro, trosk w sercu nosz!
Przybd do mnie, bardzo prosz!
Ilona, dobra szalenie,
Chce, bym speni jej yczenie!

Co teraz? spytaa fldra.


Przepraszam, ale moja ona chce zosta krlow.
Wracaj do niej. Ju jest krlow.
Rybak ruszy w drog powrotn. Kiedy przyby na miejsce, okazao
si, e paac jest teraz dwa razy wikszy ni poprzednio, a nad wejciem

wznosi si wysoka wiea z czerwon flag powiewajc na szczycie.


Przy drzwiach stali wartownicy, a gdy rybak ostronie si zbliy,
pozdrowili go, prezentujc bro ich karabiny wyday taki trzask, e
skuli si ze strachu. Rozlegy si werble i fanfary, po czym otworzyy si
wielkie drzwi.
Wsun si na palcach do rodka i zobaczy, e wszystko jest
pozacane i dwa razy wiksze ni wczeniej. Kada poduszka bya
pokryta czerwonym aksamitem ze zotym haftem. Wszystko ozdabiay
zote frdzle, a na cianach wisiay portrety rybaka i jego ony
w strojach cesarzy rzymskich, krlw i mitologicznych bogw. Zegary
gray kuranty na jego powitanie. Pniej rozwary si ogromne drzwi, za
ktrymi czeka ju tum dworzan.
Jego Wysoko Rybak! zagrzmia szambelan.
Rybak wszed do komnaty i ruszy w stron tronu. Rozstpiy si
przed nim setki szlachetnie urodzonych panw i dam, skadajc gboki
ukon. Na tronie siedziaa jego ona w jedwabnej szacie pokrytej
perami, szafirami i szmaragdami. Na gowie miaa zot koron, a w
rku trzymaa zote bero wysadzane rubinami wielkoci przepirczych
jaj. Po obu stronach tronu stay rzdem dwrki, kada o gow nisza od
poprzedniej, i wszystkie dygny, gdy rybak si zbliy.
C, ono odezwa si czy zostaa krlow?
Tak, zostaam krlow odpowiedziaa ona.
Mio mi to sysze rzek rybak. Bardzo si ciesz. Teraz ju nie
musimy mie wicej ycze.
Hm mrukna ona, stukajc palcem w oparcie tronu. Nie
byabym tego taka pewna. Jestem krlow od tak dawna, e zaczyna
mnie to nudzi. Id z powrotem do fldry i powiedz, e chc zosta
cesarzow.
Ach, ono, zastanw si! zawoa rybak. Fldra nie moe ci
zrobi cesarzow ani mnie cesarzem! Jest ju przecie cesarz, a cesarz
moe by tylko jeden!
Jak miesz mwi do mnie w taki sposb! Jestem krlow, nie
zapominaj! Rb, co ci ka, i id do fldry! Skoro zrobia mnie krlow,
moe mnie zrobi cesarzow. To dla niej adna rnica. Id ju!
Rybak poszed, ale by bardzo niespokojny. To si le skoczy,
pomyla. Z powodu tych cigych ycze fldra si rozzoci.
Kiedy dotar na brzeg, woda bya czarna, gsta i spieniona. Stan
i zawoa:

Fldro, trosk w sercu nosz!


Przybd do mnie, bardzo prosz!
Ilona, sodka szalenie,
Chce, bym speni jej yczenie!

C, powiedz! odezwaa si fldra.


Chce zosta cesarzow.
Wracaj do niej. Ju jest cesarzow.
Rybak wrci do domu i zobaczy, e paac jest jeszcze wyszy ni
przedtem i e w kadym rogu s wieyczki. Przed wejciem sta rzd
armat i defilowa puk grenadierw w czerwonych mundurach. Kiedy
go zobaczyli, stanli na baczno i zasalutowali, a armaty odday salw
tak gon, e rozbolay go uszy. Brama si otworzya, rybak wszed do
rodka i odkry, e cae wntrze paacu jest pozacane, a wzdu cian
stoj alabastrowe posgi jego i jego ony w heroicznych pozach.
Gdziekolwiek poszed, otwierali przed nim drzwi ksita i diukowie,
nisko si kaniajc. W sali tronowej zasta on siedzc na
szczerozotym tronie, wysokim na trzy kilometry widzia j tylko
dlatego, e nosia koron, ktra miaa trzy metry wysokoci i dwa metry
szerokoci. Bya zrobiona ze szczerego zota, wysadzana rubinami
i szmaragdami. ona rybaka w jednej rce trzymaa bero, a w drugiej
cesarskie jabko. Stra przyboczna skadaa si z dwch rzdw
onierzy. Kady by niszy od poprzedniego, poczynajc od olbrzymw
wielkoci tronu do karzekw nie wikszych od palca; wszyscy
prezentowali bro. W pobliu stali w usunych pozach ksita,
diukowie, hrabiowie i baronowie.
Rybak zbliy si do stp tronu i zawoa:
ono, czy zostaa cesarzow?
Jak wygldam?
Bardzo imponujco. Spodziewam si, e na tym poprzestaniesz.
To cay ty! Brak ci ambicji. Zapewniam ci, e to mi nie wystarczy!
Och, ono, tylko nie nowe yczenia!
Id z powrotem do fldry. Powiedz jej, e chc zosta papieem.
Przecie nie moesz zosta papieem! We wszystkich krajach
chrzecijaskich jest tylko jeden papie!
Jestem cesarzow! wrzasna. Mwi ci, eby wrci do
fldry i kaza jej zrobi mnie papieem!
Nie, nie, to za wiele! Daj spokj! Nie mog tego uczyni!
Nonsens! Rozkazuj ci i do fldry! Ruszaj!

Rybak si przestraszy. Czu mdoci, dray mu kolana. Wia silny


wiatr i zrywa licie z drzew. Zapada zmrok. Kiedy rybak dotar na
brzeg, ryczay fale, uderzajc w skay z hukiem kul armatnich. Zauway
na morzu miotane falami statki, ktre wystrzeliway race
sygnalizacyjne, wzywajc pomocy. Na niebie pozosta tylko skrawek
bkitu, ale otaczay go krwistoczerwone chmury i zygzaki byskawic.
Zrozpaczony rybak zawoa:
Fldro, trosk w sercu nosz!
Przybd do mnie, bardzo prosz!
Ilona, tkliwa szalenie,
Chce, bym speni jej yczenie!

No, czego teraz chce?


Zosta papieem.
Wracaj do niej. Ju jest papieem.
Kiedy rybak wrci do domu, zamiast paacu zobaczy gigantyczn
katedr. Otaczay j paace rnych rozmiarw i ksztatw, ale nad
wszystkim growaa wiea katedry. Wok toczyo si mnstwo ludzi,
usiujc dosta si do rodka. Wewntrz panowa jeszcze wikszy cisk,
wic rybak musia si mocno przepycha, by przej dalej. Katedr
owietlay tysice wiec; w kadym kcie stay konfesjonay, gdzie
ksia suchali spowiedzi. W samym rodku wznosi si ogromny zoty
tron, na ktrym siedziaa jego ona z trzema koronami na gowie i w
szkaratnych trzewikach na nogach. Rzd biskupw czeka, by na
klczkach zbliy si i ucaowa prawy trzewik, a rwnie duga kolejka
opatw czekaa, by ucaowa lewy. Na palcu prawej doni ona rybaka
miaa piercie wielki jak kogut, a na palcu lewej wielki jak g.
Kardynaowie podchodzili, by ucaowa prawy piercie, a arcybiskupi
lewy; jedni i drudzy czekali w dugich kolejkach.
ono, czy zostaa papieem? zawoa rybak.
Wygldam jak papie?
Nigdy nie widziaem papiea. Nie wiem. Jeste wreszcie
zadowolona?
ona siedziaa w zupenym bezruchu i milczaa. Odgos pocaunkw
skadanych na jej rkach i nogach przypomina mlaskanie. Rybak
pomyla, e go nie usyszaa, i znowu krzykn:
ono, czy jeste wreszcie zadowolona?
Nie wiem. Nie jestem pewna. Musz si nad tym zastanowi.

Pooyli si do ka. Rybak spa dobrze, bo spdzi pracowity dzie,


ale jego ona przez ca noc przewracaa si z boku na bok. Nie moga
si zdecydowa, czy jest zadowolona, czy nie, i nie wiedziaa, czego
jeszcze mogaby sobie yczy, skoro ju zostaa papieem, wic spdzia
bezsenn noc.
W kocu wzeszo soce. Kiedy ujrzaa brzask, natychmiast usiada
na ku.
Mam! zawoaa. Mu, obud si! Szybko, obud si!
Co znowu? Czego chcesz?
Id z powrotem do fldry! Chc zosta Bogiem!
Rybak natychmiast si poderwa.
Co takiego?!
Chc zosta Bogiem. Chc rzdzi wschodem soca i ksiyca. Nie
mog znie myli, e pojawiaj si na niebie, a ja nie mam z tym nic
wsplnego. Gdybym bya Bogiem, mogabym nimi rzdzi. Mogabym
sprawi, e poruszayby si wstecz. Id i powiedz fldrze, e chc zosta
Bogiem!
Rybak przetar oczy ze zdumienia i popatrzy na on, ale wygldaa
na kompletnie szalon, wic si przestraszy i wsta szybko z ka.
Id! Natychmiast! wrzasna.
Och, prosz, ono! rzek bagalnie, padajc na kolana.
Zastanw si nad tym jeszcze raz, kochanie, zastanw si! Fldra zrobia
ci cesarzow i papieem, ale nie moe ci zrobi Bogiem! To
niemoliwe!
ona zerwaa si z ka i uderzya go. Miaa rozczochrane wosy
i toczya dziko oczami. Zdara z siebie koszul nocn, podeptaa j
i zacza krzycze:
Nie bd duej czeka! Nie znios tego! Doprowadzasz mnie do
obdu! Id i zrb, co ci ka!
Rybak wcign spodnie, wybieg z sypialni i popdzi nad morze.
Szala tak straszliwy sztorm, e ledwo mg usta. Deszcz chosta go po
twarzy, wiatr wyrywa drzewa z korzeniami, burzy domy, miota
wielkimi kamieniami odrywajcymi si od klifw. Biy pioruny, niebo
rozwietlay zygzaki byskawic, huczay spienione fale, wysokie jak
domy.
Fldro, trosk w sercu nosz!
Przybd do mnie, bardzo prosz!
Ilona, skromna szalenie,

Chce, bym speni jej yczenie!

Czego chce?
Eee, widzisz, chce zosta Bogiem.
Wracaj do niej. Jest znowu w waszej dawnej chaupie podobnej do
latryny.
I rzeczywicie, rybak zasta on w ndznej, brudnej chaupie.
Mieszkaj tam do dzi.
* * *
Typ bani: ATU 555, Rybak i jego ona
rdo: bajka spisana przez Philippa Ottona Rungego
Podobne banie: Aleksander Afanasjew, The Goldfish (Russian Fairy
Tales); Italo Calvino, The Dragon with Seven Heads (Italian Folktales);
Jacob i Wilhelm Grimm, Zote dzieci (Banie domowe i dziecice)
Popularna, rozpowszechniona ba. Wersja Calvina, The Dragon with
Seven Heads, pokazuje, e opowie rozpoczynajca si w bardzo
podobny sposb moe pody w zupenie innym kierunku.
Wersja braci Grimm jest pena werwy i pomysowych szczegw.
Podobnie jak Jaowiec, wysza spod pira malarza romantycznego
Philippa Ottona Rungego (17771810) i zostaa napisana w Plattdeutsch,
czyli dialekcie dolnoniemieckim, uywanym na terenie jego rodzinnego
Pomorza:
Dar wr maal eens en Fischer und syne Fru, de waanden tosamen inn Piputt, dicht an der
See

Bracia Grimm otrzymali t opowie za porednictwem pisarzy


Clemensa Brentana i Achima von Arnima, z ktrymi czyo ich
zainteresowanie baniami ludowymi. Na podstawie tych dwch
opowieci mona sdzi, e Runge by nie tylko utalentowanym
malarzem, lecz rwnie pisarzem. Kulminacja zblia si szybko,
w sposb niezwykle efektowny, a nadcigajca burza peni funkcj
niebiaskiego komentarza na temat narastajcej obsesji ony.
Wikszo tumaczy przekada wyraz Piputt jako chlew,
lepianka lub co podobnego. Nie znalazem lepszego okrelenia ni

latryna.

12
Dzielny krawczyk

Pewnego sonecznego ranka may krawczyk jak zwykle siedzia po


turecku na stole, przy wychodzcym na ulic oknie, na najwyszym
pitrze swojego domu. By w znakomitym nastroju i szy z caych si,
gdy ulic nadesza staruszka handlujca marmolad.
Marmolada! Marmolada! Kupujcie sodk marmolad!
Krawczyk si ucieszy i zawoa:
Chod na gr ze swoj marmolad, kochana! Przyjrzymy si jej!
Staruszka wniosa kosz na drugie pitro. Kiedy wesza, krawczyk
kaza jej wyj wszystkie soiki z marmolad. Oglda je uwanie, way
w doni, patrzy pod wiato, wcha marmolad i tak dalej. W kocu
rzek:
Ta marmolada truskawkowa wyglda pysznie. Odwa mi
z osiemdziesit gramw, dobra kobieto, a nawet i sto dziesi.
Nie chcesz caego soika?
Wielki Boe, nie! Sta mnie tylko na odrobin.
Kobieta odwaya marmolad, z niezadowoleniem mruczc co pod
nosem, i odesza.
C, niechaj Bg bogosawi marmolad i da zdrowie i si
wszystkim, ktrzy j jedz! rzek krawczyk. Przynis bochenek
chleba i n, ukroi grub pajd i posmarowa j marmolad.
Smakowita kanapka, ale najpierw skocz surdut powiedzia.
Znw wskoczy na st, wzi ig i zacz szy, coraz szybciej
i szybciej. Tymczasem sodki zapach marmolady wypeni pokj i ulecia
przez okno. Poczu go rj much ucztujcych na cierwie psa na ulicy.
Natychmiast wzbiy si w powietrze, by poszuka rda tego zapachu.
Wleciay przez okno i usiady na chlebie.
Hej, kto was tu prosi?! zawoa krawczyk i machn rk, by je
odpdzi.
Nie zrozumiay ani sowa, a poza tym zajmoway si marmolad i nic
ich nie obchodzio.

W kocu krawczyk wpad w gniew.


Dobrze, same tego chciaycie! krzykn, chwyci kawaek
ptna i wciekle zaatakowa muchy. Kiedy skoczy i popatrzy na pole
bitwy, siedem much leao martwych, z apkami do gry. Ach, jestem
bohaterem! mrukn. Powinno si o tym dowiedzie cae miasto.
Chwyci noyczki, szybko wyci szarf z czerwonego jedwabiu
i naszy na niej zoty napis: SIEDMIU JEDNYM CIOSEM!
Woy szarf i przejrza si w lustrze.
Miasto? mrukn. Powinien si o tym dowiedzie cay wiat!
Ogarna go rado i serce zabio mu mocniej. Zanim wyruszy, by
opowiedzie wiatu o swoim zwycistwie, rozejrza si za czym, co
mgby ze sob zabra, ale znalaz tylko gomk sera. Schowa j do
kieszeni, zbieg po schodach i wyszed na ulic. Przed bram miejsk
znalaz wrbla zapltanego w gazie i jego rwnie woy do kieszeni.
Potem pomaszerowa gocicem.
By lekki i zwinny, wic nie odczuwa zmczenia. Dotar na szczyt
gry i ujrza tam odpoczywajcego olbrzyma, ktry siedzia na
kamieniu i podziwia widoki.
Krawczyk podszed do niego i rzek:
Dzie dobry, przyjacielu! Czy wyruszye w drog, by zobaczy
wiat? Bo ja wanie to zamierzam zrobi. Moe poczymy siy
i bdziemy wdrowa razem?
Olbrzym popatrzy na maego czowieczka z gbok pogard.
Z tob, ty wypierdku?! Z tob, karle?! Poczy siy z takim
karaluchem jak ty?!
Uwaasz mnie za sabeusza?! Krawczyk rozpi paszcz i pokaza
olbrzymowi szarf. Oto dowd, kim jestem!
Olbrzym powoli odczyta liter po literze: SIEDMIU JEDNYM
CIOSEM! Otworzy szeroko oczy ze zdumienia.
To budzi szacunek! powiedzia, ale czu, e powinien podda
malutkiego czowieczka jakiej prbie, wic cign: Moe zabie
jednym ciosem siedmiu ludzi, lecz to niewielki wyczyn, jeli wszyscy
byli takimi maymi myszkami jak ty. Zobaczmy, jaki jeste silny. Czy
potrafisz zrobi co takiego?
Chwyci kamie i cisn go tak mocno, e zacza mu dre rka.
Twarz mu poczerwieniaa, yy na skroniach nabrzmiay. W kocu
zdoa wycisn z kamienia kilka kropel wody.
Zobaczmy, czy potrafisz to zrobi! odezwa si. Ciekawe, czy
starczy ci si?

Tylko tyle? prychn krawczyk. To nic wielkiego. Popatrz!


Wyj z kieszeni gomk sera i cisn. Oczywicie ser by
nasiknity wod, wic wkrtce zacza ona spywa po doni
krawczyka i kapa na ziemi.
Robi to lepiej od ciebie! powiedzia.
Olbrzym podrapa si po gowie.
Hm mrukn. W porzdku. W takim razie sprbuj zrobi co
takiego!
Podnis inny kamie i rzuci go do gry. Kamie polecia tak
wysoko, e prawie znikn.
Niele pochwali go krawczyk. Ale spjrz, twj kamie spada.
Potrafi zrobi co lepszego.
Wyj z kieszeni wrbla i rzuci w powietrze. Kiedy tylko ptak poczu
wolno, rozpostar skrzyda i odlecia.
Jak ja rzucam co w gr, to nigdy nie spada na ziemi oznajmi.
Co o tym sdzisz, mj ogromny przyjacielu?
Hm znw mrukn olbrzym. Potrafisz ciska i rzuca
kamienie. Ale oto prawdziwy sprawdzian: zobaczmy, co potrafisz
udwign!
Zaprowadzi krawczyka na skraj lasu, gdzie niedawno cito
ogromny db.
Pom mi przenie to drzewo powiedzia.
Z przyjemnoci. Ty we pie, a ja bd nis licie i gazie, ktre,
jak wiadomo, s najcisze.
Olbrzym pochyli si, wstrzyma oddech i zarzuci sobie db na plecy.
Widzc, e olbrzym nie moe si obejrze do tyu, krawczyk da susa
i usadowi si wygodnie midzy gaziami. Zacz pogwizdywa
piosenk o trzech dzielnych krawcach, a tymczasem olbrzym mozolnie
posuwa si ciek, dwigajc na swych barkach cae drzewo.
Nie uszed daleko, bo drzewo byo ogromne, i wkrtce si zatrzyma.
Hej, posuchaj! Nie mog i dalej! zawoa, a krawczyk
zeskoczy, nim olbrzym zdy si odwrci, i chwyci rkami gazie
i licie, udajc, e je niesie.
Taki olbrzym jak ty nie jest w stanie unie poowy drzewa?!
odezwa si szyderczo. Ach, doprawdy, chyba powiniene troch
powiczy!
Szli przez jaki czas, a dotarli do rosncej na polu czereni. Olbrzym
uj najwysz ga i przygi j do ziemi, pokazujc krawczykowi
dojrzae owoce.

Potrzymaj przez chwil ga, bo musz wyj sobie kamyk z buta


powiedzia.
Krawczyk chwyci ga, ale kiedy olbrzym j puci, wyprostowaa
si gwatownie i wyrzucia go w powietrze.
By zwinny i na swoje szczcie spad na trawiasty stok, po czym
stoczy si z niego, nie odnoszc adnych ran. Na koniec fikn
zgrabnego kozioka i wyldowa na nogach.
Nie masz do siy, by przygi drzewo do ziemi! prychn
olbrzym. Ha!
Wcale nie odpar krawczyk. Czowiek, ktry zabi siedmiu
jednym ciosem, moe przygi do ziemi tyle drzew, ile zechce. Myliwi
zaczli celowa w zarola, wic postanowiem si odsun. Zao si, e
nie potrafisz skaka tak wysoko jak ja. No ju, sprbuj!
Olbrzym wzi rozbieg i prbowa skoczy, ale by bardzo ciki, wic
wyldowa w koronie czereni i zaplta si w gaziach. Krawczyk
wygra rwnie te zawody.
C powiedzia olbrzym, gdy zszed na ziemi skoro uwaasz
si za wielkiego bohatera, przyjd i spd noc w naszej jaskini.
Mieszkam z dwoma innymi olbrzymami i nieatwo nam zaimponowa,
moesz mi wierzy.
Krawczyk chtnie si zgodzi i wyruszyli do jaskini. Kiedy tam dotarli,
zapad ju zmrok, a dwa inne olbrzymy siedziay przy ogniu. Kady
trzyma w rkach upieczon owc i poera j ze smakiem, straszliwe
mlaszczc.
Krawczyk si rozejrza.
Ta jaskinia jest duo wiksza od mojego warsztatu zauway.
Gdzie mam spa?
Olbrzym wskaza gigantyczne ko. Krawczyk wspi si na nie
i pooy, ale nie byo mu wygodnie, wic kiedy olbrzymy rozmawiay
cicho przy ogniu, zeskoczy na ziemi i zaszy si w kcie jaskini.
O pnocy pierwszy olbrzym, mylc, e krawczyk pi na ku, wzi
wielk maczug i jednym uderzeniem rozupa je na p.
Rozgniotem tego konika polnego na miazg, pomyla.
Nazajutrz wczesnym rankiem olbrzymy si obudziy i poszy do lasu.
Zupenie zapomniay o krawczyku. A on wsta, wesoy i beztroski, po
czym pobieg za nimi, pogwizdujc i piewajc. Kiedy olbrzymy go
zobaczyy, wpady w przeraenie.
On yje!
Ratunku!

Uciekajmy!
Olbrzymy wziy nogi za pas.
C, w ten sposb skoczylimy z olbrzymami rzek do siebie
krawczyk. Chodmy poszuka nastpnej przygody.
Wdrowa tu i tam przez kilka dni, a wreszcie ujrza pikny paac.
Powieway na nim flagi, onierze zmieniali si na warcie, a krawczyk
usiad na trawiastym wzgrzu i podziwia widok. Ogarna go senno,
pooy si, zamkn oczy i natychmiast zasn.
Kiedy spa, kilku przechodzcych obok niego ludzi zauwayo
szkaratn szarf ze zotym napisem: SIEDMIU JEDNYM CIOSEM! Zaczli
ze sob rozmawia:
Musi by wielkim bohaterem!
Co on tu robi?
Przecie panuje pokj.
Jestem pewien, e to ksi albo inny arystokrata. Jego twarz ma
w sobie tyle szlachetnoci
Nie, myl, e to czowiek z ludu, ale na pewno walczy na wojnie.
Nawet gdy pi, wida jego dumn, oniersk postaw.
Siedmiu jednym ciosem! Wyobraacie sobie?!
Lepiej powiedzmy o tym krlowi.
Dobry pomys. Chodmy do niego!
Natychmiast poprosili o audiencj u krla, ktry wysucha ich
z wielk uwag. Powiedzieli, e naley za wszelk cen skoni
nieznajomego bohatera, by wstpi do suby krlewskiej. Moe to by
korzystne na wypadek, gdyby sprawy przybray zy obrt i wybucha
wojna,
Macie cakowit racj rzek krl i wezwa szefa sztabu swojej
armii. Id i poczekaj, a ten jegomo si zbudzi rozkaza.
Zaproponuj mu stanowisko feldmarszaka. Nie moemy dopuci, by
suy wadcy innego krlestwa.
Szef sztabu poszed na wzgrze i poczeka, a krawczyk si obudzi.
Jego Krlewska Mo chciaby zaproponowa ci, panie, stanowisko
feldmarszaka i dowdztwo nad ca swoj armi oznajmi.
Doskonay pomys! zawoa krawczyk. Chtnie wstpi do
armii waszego krla i bd mu suy z ca swoj odwag
i walecznoci.
Krawczyk zosta uroczycie przyjty na dworze, a gwardia krlewska
oddaa mu honory. Przydzielono mu apartament w paacu i pozwolono
samemu zaprojektowa dla siebie mundur.

Jednak onierzy, ktrymi mia dowodzi, drczyy rne


wtpliwoci.
A jeli poczuje do nas antypati?
Przypumy, e wyda rozkaz, ktry nam si nie spodoba,
i zaczniemy si z nim sprzecza?
Tak! Moe zabi siedmiu z nas jednym ciosem! Jestemy tylko
zwykymi onierzami. Nie moemy walczy z takim mocarzem!
Rozmawiali o tym w koszarach, a nastpnie wysali delegacj do
krla.
Wasza Krlewska Mo, prosimy o zwolnienie z armii! Nie
moemy suy pod rozkazami czowieka, ktry moe zabi siedmiu
z nas jednym ciosem. To chodzca bro masowego raenia!
Pozwlcie mi si nad tym zastanowi odpar krl.
By przeraony. Straci wszystkich swoich wiernych onierzy
z powodu jednego czowieka?! Ale jeli sprbuje si pozby krawczyka,
kto wie, co si stanie? Krawczyk mgby zabi krla i wszystkich
onierzy, a pniej sam zasi na tronie!
Dugo si nad tym zastanawia, a wreszcie wpad na pewien pomys.
Posa po krawczyka i powiedzia do niego:
Feldmarszaku, tylko ty moesz wykona to zadanie. Taki wielki
bohater jak ty nie odmwi, jestem tego pewien. W jednym z moich
lasw yje para olbrzymw, ktre siej zniszczenie w caej okolicy:
rabuj, morduj, grabi, pal domy i Bg jeden wie co jeszcze. Nikt nie
omiela si do nich zbliy z obawy o wasne ycie. Jeli ich pokonasz,
dam ci za on swoj crk, a oprcz jej posagu otrzymasz poow
krlestwa. Moesz dosta do pomocy stu kawalerzystw.
Wanie na tak propozycj czekaem, pomyla krawczyk.
Wasza Krlewska Mo, z przyjemnoci przyjmuj to zadanie
odrzek. Potrafi sobie radzi z olbrzymami. Ale nie potrzebuj
kawalerzystw. Czowiek, ktry zabi siedmiu jednym ciosem, nie musi
si obawia dwch olbrzymw.
Pomaszerowa odwanie do lasu, rozgldajc si na wszystkie strony.
Wkrtce odnalaz olbrzymy. Spay pod dbem, chrapic tak gono, e
gazie si koysay. Nie traci ani chwili. Nazbiera pene kieszenie
kamieni, wspi si na drzewo i usiad na gazi bezporednio nad
olbrzymami.
Zacz rzuca kamienie na pier jednego z olbrzymw. Z pocztku
ten niczego nie czu, ale wreszcie si obudzi i szturchn swojego
towarzysza.

Co ty sobie mylisz?! Dlaczego rzucasz we mnie kamieniami?!


Nie rzucam w ciebie kamieniami! odpowiedzia drugi olbrzym.
Co ci si przywidziao!
Au! Przesta!
Co mam przesta?! O czym ty gadasz?!
Olbrzymy kciy si przez pewien czas, ale byy zmczone
pldrowaniem krlestwa i wkrtce znowu zasny. Krawczyk wybra
najwikszy kamie, starannie wycelowa i trafi pierwszego olbrzyma
prosto w nos.
Olbrzym obudzi si z rykiem blu.
Tego ju za wiele! wrzasn. Duej tego nie znios!
Pchn drugiego olbrzyma na drzewo, a si zatrzso. Krawczyk
przywar do gazi, by nie spa, i patrzy, jak dwa olbrzymy staj do
walki. Uderzay si i kopay, a w kocu ogarna je taka wcieko, e
wyrway drzewa z korzeniami i zaczy si nimi okada. Po chwili oba
pady martwe.
Krawczyk zeskoczy na ziemi.
Dobrze, e nie wyrway drzewa, na ktrym siedziaem, pomyla.
Musiabym przeskoczy na inne jak wiewirka. Na szczcie w mojej
rodzinie mczyni zawsze byli zwinni.
Wycign szabl, kilkakrotnie ci kadego olbrzyma w pier,
a potem wrci do kawalerzystw czekajcych na skraju lasu.
Zaatwione oznajmi. Wykoczyem ich obu. Przez kilka
minut byo gorco, bo wyrwali drzewa i prbowali si broni. Ale nic im
to nie pomogo. Nie mieli szans w walce z czowiekiem, ktry potrafi
zabi siedmiu jednym ciosem.
Czy Wasza Dostojno jest ranny?
Nie, nawet mnie nie drasnli. C, mam troch podarty mundur,
jak wida. Jeli mi nie wierzycie, idcie popatrze na trupy olbrzymw.
Kawalerzyci wjechali do lasu i znaleli dwa martwe, zakrwawione
ciaa, lece wrd wyrwanych z korzeniami drzew.
Krawczyk wrci do krla, liczc na nagrod. Ale krl dugo si nad
wszystkim zastanawia i zacz aowa, e obieca rk crki temu
czowiekowi, ktry mg by niebezpieczny.
Zanim oddam ci crk i poow krlestwa, powiniene wykona
jeszcze jedno zadanie godne bohatera powiedzia. W lesie yje
straszliwy nosoroec, ktry wyrzdza wielkie szkody. Chciabym, eby
go schwyta.
Drobnostka, Wasza Krlewska Mo odrzek krawczyk. Jeden

Drobnostka, Wasza Krlewska Mo odrzek krawczyk. Jeden


nosoroec to nic w porwnaniu z dwoma olbrzymami.
Wzi siekier i zwj liny i pomaszerowa do lasu, znw rozkazujc
towarzyszcym mu onierzom, by zaczekali na niego. Szybko odnalaz
nosoroca. Zwierz popdzio w jego stron, zamierzajc przebi go
rogiem. Krawczyk sta nieruchomo, a nosoroec znalaz si
w odlegoci metra, po czym zwinnie odskoczy w bok. Tu za plecami
mia drzewo. Rg nosoroca wbi si gboko w pie.
Ach, adne z ciebie zwierztko! odezwa si krawczyk.
Wpade w puapk, prawda?
Obwiza mu szyj lin i uwolni rg, rbic siekier pie drzewa.
Bestia staa spokojnie i bez oporu pozwolia si wyprowadzi z lasu.
Krawczyk zabra nosoroca do paacu i podarowa krlowi.
Ach hm mrukn krl. Jeszcze jedna sprawa. Zanim
polubisz moj crk, powiniene schwyta gronego odyca, ktry
niszczy sady i pola. Pomog ci moi myliwi.
Nie bd ich potrzebowa odpar krawczyk.
Spodobao si to myliwym, bo kilkakrotnie natknli si na odyca
i nie mieli ochoty znowu go spotka. Jednak pojechali z krawczykiem,
by si popisa. Zatrzymali si na skraju lasu i zaczli gra w koci,
czekajc, by razem z nim wrci do paacu.
W lesie znajdowaa si niewielka kaplica. Krawczyk poszed do niej
i zaczai si, wiedzc, e odyniec poczuje jego zapach i zaszaruje.
Niebawem pojawia si ogromna bestia i tratujc zarola, ruszya do
ataku. Odyniec mia pysk pokryty pian i ky ostre jak brzytwy.
Ujrzawszy dzika, krawczyk wbieg do kaplicy, a zwierz wpado za nim
do rodka.
Krawczyk wyskoczy przez okno, pdem okry kaplic i zamkn
drzwi, nim odyniec si zorientowa, co si dzieje. W ten sposb bestia
znalaza si w puapce. Myliwi zgotowali krawczykowi owacj i dmc
w rogi, wrcili wraz z nim do paacu.
Bohater uda si do krla, ktry chcc nie chcc musia wreszcie
dotrzyma sowa. Wesele byo bardzo uroczyste, cho nikt si
szczeglnie nie cieszy, i krawczyk zosta krlem.
Wkrtce potem moda krlowa usyszaa, jak m woa przez sen:
Chopcze! Popiesz si z tym surdutem! Zaataj spodnie albo dostaniesz
miark krawieck!.
Nazajutrz posza do swego ojca.
Tato, myl, e mj m to po prostu zwyky krawiec rzeka

Tato, myl, e mj m to po prostu zwyky krawiec rzeka


i opowiedziaa ojcu o tym, co m wykrzykuje przez sen.
Podejrzewaem co takiego odpar krl. Oto, co zrobimy. Nie
zamykaj dzi na klucz drzwi sypialni; bd za nimi czeka moi sudzy.
Kiedy tylko twj m zanie, wyjd cicho z pokoju, a moi ludzie wejd
do rodka, zwi go i wsadz na statek pyncy do Chin.
Modej krlowej spodoba si ten plan. Jednak miecznik krlewski,
niziutki mczyzna, ktry bardzo podziwia krawczyka, podsucha
rozmow i donis mu o spisku.
Zajm si tym powiedzia krawczyk. Zostaw to mnie.
Tego wieczoru pooy si o zwykej porze. Kiedy ona mylaa, e
zasn, ruszya na palcach w stron drzwi, ale krawczyk, ktry tylko
udawa, e pi, zawoa gono:
Chopcze! Szybko uszyj ten surdut i zaataj spodnie, bo inaczej
dostaniesz miark krawieck! Powaliem siedmiu jednym ciosem,
zabiem dwch olbrzymw, oswoiem dzikiego nosoroca, schwytaem
wciekego odyca! Czy mam si ba kilku zatrwoonych sucych
stojcych za drzwiami?!
Kiedy sudzy to usyszeli, wpadli w takie przeraenie, e odwrcili si
i czym prdzej dali drapaka, jakby ich gonia sfora ogarw. aden z nich
nigdy wicej nie omieli si zbliy do krawczyka.
Krawczyk pozosta krlem i by nim do koca swoich dni.
* * *
Typ bani: ATU 1640, Dzielny krawczyk
rdo: opowie opublikowana w Wegkrtzer Martinusa Montanusa
(ok. 1557)
Podobne banie: Aleksander Afanasjew, Foma Berennikov, Ivan the
Simpleton (Russian Fairy Tales); Katharine M. Briggs, John Glaick, the
Brave Tailor (Folk Tales of Britain); Italo Calvino, Jack Strong, Slayer of
Five Hundred i John Balento (Italian Folktales)
Popularna opowie, majca krewnych w wielu jzykach. May,
zwinny, inteligentny bohater, stawiajcy czoa gronemu,
niezgrabnemu olbrzymowi, zawsze staje si ulubiecem odbiorcw;
najbardziej znany przykad to Dawid i Goliat. Wersja braci Grimm jest
jedn z najywszych.

Angielskie przysowie mwi: Z dziewiciu krawcw bdzie jeden


mczyzna, ale nieatwo zrozumie dlaczego.

13
Kopciuszek

y raz bogacz, ktrego ona zachorowaa. Kiedy poczua, e


nadchodzi mier, wezwaa do siebie swoj jedyn crk i rzeka:
Drogie dziecko, bd zawsze dobra, grzeczna i posuszna, a wtedy
Pan Bg nie pozwoli ci skrzywdzi. Bd patrzya na ciebie z nieba
i pozostan blisko.
Wypowiedziawszy te sowa, zamkna oczy i umara.
Dziewczynka codziennie chodzia na grb matki w pobliu gobnika
i pakaa. Bya dobra, grzeczna i posuszna. Kiedy przysza zima, grb
pokry si biaym caunem niegu, a gdy wiosenne soce stopio nieg,
bogacz polubi inn kobiet.
Nowa ona miaa dwie crki. Byy pikne, ale samolubne i pyszne,
o twardych sercach. Po lubie matka i crki wprowadziy si do domu
bogacza i nastay cikie czasy dla biednej pasierbicy.
Dlaczego ta gupia g ma siedzie z nami w salonie? pytay
siostry. Skoro chce je chleb, musi na niego zapracowa. Niech idzie
do kuchni!
Zabray pikne suknie, ktre matka dla niej uszya, i day jej brzydk
szar sukienk i drewniane chodaki.
Nasza ksiniczka piknie si wystroia! szydziy, prowadzc j
do kuchni.
Dziewczynka musiaa harowa od rana do nocy. Wstawaa skoro
wit, przynosia wod ze studni, czycia kominki, palia w piecach,
gotowaa jedzenie i zmywaa naczynia. Ale to nie wszystko, bo siostry
cigle staray si uprzykrza jej ycie. Szydziy z niej, wymieway j
przy swoich niemdrych przyjacikach i wymyliy specjaln tortur,
ktra zawsze je bawia: wrzucay suszony groch lub soczewic do
paleniska, a biedna dziewczyna musiaa wybiera z niego ziarna.
Wieczorem bya bardzo zmczona, ale czy moga odpocz
w wygodnym ku? Ale skd! Musiaa spa przy kominku, wrd

popiou i kopciu. Nigdy nie moga si umy ani oczyci, wic zawsze
bya brudna i usmolona.
Z tego powodu siostry wymyliy dla niej przezwisko.
Jak j nazwiemy? Czarna Buka?
Usmolony Zadek?
Kopciuch?
Kopciuszek! Tak jest!
Pewnego dnia ojciec musia pojecha w interesach do miasta i spyta
pasierbice, co im przywie.
Suknie! odpowiedziaa pierwsza. Mnstwo licznych sukni!
Dla mnie klejnoty! rzeka druga. Pery, rubiny i inne
szlachetne kamienie!
A dla ciebie, Kopciuszku? spyta.
Ojcze, przywie mi pierwsz ga, ktra munie twj kapelusz,
gdy bdziesz wraca do domu.
Ojciec wrci z miasta z piknymi sukniami dla pierwszej pasierbicy
i drogimi kamieniami dla drugiej. Kiedy jecha przez las, musna mu
kapelusz gazka leszczyny, wic odama j i zabra dla Kopciuszka.
Podzikowaa mu i natychmiast zasadzia j na grobie matki.
Podlewaa j zami i ga wyrosa na pikne drzewo. Dogldaa go,
chodzc tam trzy razy dziennie, i stao si ulubionym drzewem ptakw
siaday na nim gobie i gobice.
Pewnego dnia z paacu krla przyszo zaproszenie na wielki bal,
ktry mia trwa trzy dni. Zaproszono na niego wszystkie mode damy
w krlestwie, aby syn krla mg wybra sobie narzeczon. Kiedy
dowiedziay si o tym dwie siostry przyrodnie Kopciuszka, wpady
w zachwyt i natychmiast rozpoczy przygotowania.
Chod tu, Kopciuszku! Popiesz si, dziewczyno! Wyszczotkuj mi
wosy. Nie tak mocno! Ostronie! A teraz wypoleruj sprzczki moich
butw! Podcignij mi sukni pod pachami! Daj mi naszyjnik swojej
matki! Upnij mi wosy jak na tym obrazie. Nie, nie tak ciasno, ty idiotko!
I tak dalej, i tak dalej.
Kopciuszek wykonywa wszystkie polecenia, ale by smutny, bo te
chcia i na bal. Zacz prosi o to macoch.
Ty?! Na bal?! Za kogo ty si uwaasz?! Jeste brudnym maym
kocmouchem, to wszystko! Mylisz, e potrafiaby si zachowa na
balu w eleganckim towarzystwie?! Nie masz wdziku, urody ani
umiejtnoci prowadzenia konwersacji! Wracaj do kuchni, dziecko!
Kopciuszek dalej prosi, wic macocha wreszcie stracia cierpliwo

Kopciuszek dalej prosi, wic macocha wreszcie stracia cierpliwo


i wrzucia do kominka misk soczewicy.
Jeli w dwie godziny powiedziaa wybierzesz te ziarna
i oddzielisz dobre od zych, moesz i na bal.
Dziewczyna wysza tylnymi drzwiami do ogrodu. Stana pod
leszczyn i zawoaa:
Ptaki, co latacie po niebie,
Synogarlice i gobice,
Wzywam was dzisiaj do siebie:
Przebierzcie mi soczewic!
Rozsypana jest w popiele,
Jest w nim ziaren bardzo wiele!

Przez drzwi wleciay do kuchni dwie synogarlice i zaczy wybiera


soczewic z popiou. Kiway gowami i dziobay, dziobay, dziobay!
A potem przyszy gobie lene, gobie skalne, turkawki i grzywacze.
Doczyy do synogarlic i rwnie dziobay, dziobay, dziobay!
Skoczyy w niespena godzin, po czym wyleciay.
Kopciuszek zanis misk do macochy, mylc, e teraz pozwoli jej
ona i na bal.
Wykluczone! powiedziaa kobieta. Nie masz sukni i nie
umiesz taczy. Chcesz, eby wszyscy si z ciebie miali? Wsypaa do
kominka dwie miski soczewicy i dodaa: Przebierz te ziarna! Jeli
zajmie ci to mniej ni godzin, moesz i na bal!
Nigdy mi si to nie uda, pomylaa dziewczyna.
Znw wysza przez tylne drzwi, stana pod leszczyn i zawoaa:
Ptaki, lecie do leszczyny,
Wysuchajcie prb dziewczyny!
Niechaj biae gobice
Przebieraj soczewic!
Rozsypana jest w popiele,
Jest w nim ziaren bardzo wiele!

Po chwili do kuchni wleciay dwie biae gobice i zaczy dzioba,


dzioba, dzioba! Potem dwa rudziki, potem dwa kosy, potem dwie
pliszki, potem dwa drozdy, potem dwa drodziki, potem dwa strzyyki
i wszystkie dziobay, dziobay, dziobay!
Nie mino p godziny, gdy Kopciuszek zanis miski do macochy.

Nie mino p godziny, gdy Kopciuszek zanis miski do macochy.


Biedna dziewczyna bya tak naiwna, e mylaa, i tym razem kobieta
si zgodzi.
Niemoliwe! prychna macocha. Nie masz adnych butw.
Mylisz, e mona i na bal w drewnianych chodakach? Ludzie
uznaliby ci za prostaczk! Gdyby kto nas z tob zobaczy,
spaliybymy si ze wstydu!
I odjechaa z dwiema crkami, zostawiajc Kopciuszka samego.
Najpierw dziewczyna umya si od stp do gw i uczesaa, a nie
pozostaa ani jedna drobinka popiou i sadzy. Potem wysza tylnymi
drzwiami i szepna do leszczyny:
Leszczyno, wybia godzina!
Niedugo bal si zaczyna!
Musz wyglda dzi piknie!
Podaruj mi now sukienk!

Jakiego koloru? szepny licie.


Ach, chciaabym sukni koloru gwiadzistego nieba.
Licie cichutko zaszeleciy i na najniszej gazi, tu koo
Kopciuszka, pojawia si pikna suknia balowa koloru gwiadzistego
nieba i para jedwabnych pantofelkw.
Dzikuj! szepn Kopciuszek i wbieg do domu, by si ubra.
Suknia i pantofelki pasoway jak ula. Nie miaa lusterka, wic nie
wiedziaa, e wyglda licznie, i kiedy przybya na bal, bya zaskoczona,
e wszyscy odnosz si do niej z ogromn atencj. Ustpowano jej
miejsca, damy czstoway j herbat, a panowie zapraszali do taca.
Wczeniej rzadko traktowano j uprzejmie: to, e ludzie j podziwiaj
i szukaj jej towarzystwa, byo dla niej czym zupenie nowym.
Jednak nie chciaa taczy z adnymi panami, modymi czy starymi,
bogatymi czy przystojnymi. Wstaa i posza do sali balowej, dopiero gdy
sam krlewicz skoni si przed ni i zaprosi j do taca. Taczya lekko
i z tak gracj, e wszyscy znieruchomieli i patrzyli na ni z zachwytem,
nawet dwie siostry przyrodnie. W ogle jej nie poznay mylay, e
Kopciuszek pi w domu przy kominku i e pikna nieznajoma jest
ksiniczk z dalekiego kraju. Jej uroda dziwnie na nie dziaaa w ich
maych, twardych sercach nie pojawia si zazdro, lecz obie czuy
jedynie szczery podziw.
Ale Kopciuszek nie zosta dugo na balu. Dziewczyna zataczya raz

Ale Kopciuszek nie zosta dugo na balu. Dziewczyna zataczya raz


z krlewiczem i przyrzeka, e bdzie ju taczy tylko z nim, po czym
skorzystaa z przerwy w muzyce, by si wymkn i pobiec do domu.
Krlewicz pody za ni, ale pdzia tak szybko, e nie mg
dotrzyma jej kroku. Kiedy dotarli do domu, nagle znika mu z oczu.
Czeka jaki czas, a wreszcie pojawi si ojciec dziewczyny.
Widzia pan tajemnicz ksiniczk? spyta krlewicz.
Wydaje mi si, e wesza do gobnika.
Czyby to Kopciuszek? pomyla ojciec. Przynis klucz do
gobnika i otworzy go. W rodku nikogo nie byo. Krlewicz musia
wrci na bal samotnie.
Kopciuszek wymkn si z gobnika tylnym wyjciem, zdj sukni
o barwie gwiadzistego nieba i jedwabne pantofelki, po czym powiesi je
na leszczynie. Drzewo zaszelecio, suknia i buty zniky. Kopciuszek
pooy si w swoim starym ubraniu koo zimnego kominka. Kiedy
macocha i siostry przyrodnie wrciy do domu, obudziy j i kazay
zdj sobie gorsety, bo prawie nie mogy oddycha.
Uf! Teraz lepiej! powiedziaa pierwsza.
Ach, Kopciuszku, szkoda, e ci tam nie byo! dodaa druga.
Co za sensacja! cigny. Na bal przybya ksiniczka
z dalekiego kraju. Nikt nie zna jej imienia, a krlewicz nie chcia taczy
z nikim innym. Bya tak liczna, e wprost trudno to sobie wyobrazi.
Cigle j widz! Miaa cudown sukni koloru gwiadzistego nieba. Nie
mam pojcia, skd wzia taki strj! W naszym kraju nie ma nikogo, kto
potrafiby uszy tak sukni. Ach, Kopciuszku, nigdy w to nie uwierzysz,
ale sprawia, e wszyscy wygldali troch niemodnie, nawet my!
Nastpnego dnia siostry spdziy jeszcze wicej czasu na
przygotowaniach. Kopciuszek musia dugo szczotkowa ich krcone
wosy, jeszcze cianiej zwiza gorsety i wyczyci pantofelki, by lniy
jak lustro.
Kiedy wyszy z domu, pobiega do leszczyny i szepna:
Leszczyno, wybia godzina!
Niedugo bal si zaczyna!
Musz wyglda dzi piknie!
Podaruj mi inn sukienk!

Jakiego koloru? spytay licie.


Chciaabym sukni koloru ksiycowego wiata odpowiedziaa

Chciaabym sukni koloru ksiycowego wiata odpowiedziaa


dziewczyna.
Rozleg si szelest i tu obok niej pojawi si wieszak z sukni koloru
ksiycowego wiata i para srebrnych pantofelkw.
Dzikuj! szepna, woya sukni i popieszya na bal.
Tym razem krlewicz ju na ni czeka, a gdy si pojawia,
natychmiast zaprosi j do taca. Nie pozwala jej taczy z innymi
kawalerami i powtarza: Ta dama taczy tylko ze mn.
Wieczr upyn tak jak poprzedni, cho wrd goci panowao
jeszcze wiksze podniecenie. Kim jest ta liczna nieznajoma?
zastanawiali si. To na pewno ksiniczka z wielkiego, bogatego
krlestwa. Nikt jej nie zna i nikt z wyjtkiem krlewicza nie zauway,
e si wymkna. Pobieg w ciemnoci za dziewczyn i poda za ni a
do jej domu. W ogrodzie rosa pikna grusza obsypana dojrzaymi
owocami. Kopciuszek wspi si na ni zwinnie i ukry midzy
gaziami. Krlewicz nie mia pojcia, co si stao z pikn nieznajom.
Kiedy ojciec Kopciuszka wrci do domu, spotka krlewicza
w ogrodzie.
Myl, e wesza na to drzewo powiedzia modzieniec.
Przecie to nie mg by Kopciuszek, pomyla ojciec.
Wzi siekier i ci grusz, ale midzy gaziami nikogo nie byo.
Kopciuszek zszed z drugiej strony, zabra sukni koloru ksiycowego
wiata i powiesi na leszczynie, po czym wszed do domu i jak zwykle
uoy si do snu przy kominku.
Trzeciego wieczoru wszystko przebiego tak jak poprzednio. Macocha
i przyrodnie siostry pojechay na bal, a Kopciuszek szepn do leszczyny:
Leszczyno, wybia godzina!
Niedugo bal si zaczyna!
Dzi chc wyglda najpikniej!
Przylij mi now sukienk!

Jakiego koloru? zaszeleciy licie.


Tym razem chciaabym sukni barwy promieni sonecznych
odpowiedziaa dziewczyna.
Drzewo znw zaszelecio i na ziemi spada suknia tak pikna, e
Kopciuszek z pocztku nie mia jej dotkn. Bya uszyta z czystego
zota; lnia i mienia si jak poranne soce. Obok staa para zotych
pantofelkw.

Dzikuj! szepn Kopciuszek.


Na balu krlewicz nie patrzy na nikogo innego. Taczy
z dziewczyn przez cay wieczr i nie odstpowa jej ani na krok. Kiedy
powiedziaa, e musi odej, chcia jej towarzyszy, ale si wymkna,
nim zdy j zatrzyma. Jednak tym razem zastawi puapk. Kaza
sucym rozla smo na schodach, a gdy Kopciuszek zbiega na d,
jeden z malekich pantofelkw przylepi si do smoy i Kopciuszek
musia go zostawi.
Krlewicz podnis pantofelek. Nie pozwoli go nikomu dotkn
i wasnorcznie oczyci ze smoy, a wtedy zobaczy, e jest on zrobiony
z czystego zota.
Rankiem w caym krlestwie wydano obwieszczenie: Dziewczyna,
ktra zgubia pantofelek na krlewskim balu, moe przyj do paacu.
Jeli pantofelek bdzie pasowa na jej stop, zostanie ona on
krlewicza.
Z caego krlestwa zaczy przybywa szlachetne damy, suce,
chopki i ksiniczki. Przyjeday nawet z zagranicy, ale adna nie
moga woy pantofelka, bo by za may. W kocu przysza kolej na
przyrodnie siostry Kopciuszka. Tak si zoyo, e miay drobne stopy
ksztatne i zgrabne i kada z nich mylaa, e zdoa woy pantofelek.
Ale na wszelki wypadek matka wzia pierwsz crk na bok i szepna:
Jeli nie bdzie pasowa, we n i utnij sobie kawaek pity. Przez
chwil bdzie bolao, ale za to zostaniesz krlow!
Pierwsza siostra posza do sypialni przymierzy pantofelek. Nie
moga wsun stopy, wic skorzystaa z rady matki i ucia sobie
kawaek pity. Woya pantofelek i wysza, kulejc i prbujc si
umiecha.
Krlewicz musia dotrzyma sowa. Uzna j za swoj narzeczon
i posadzi na swojego konia. Ale kiedy odjeda, z leszczyny odezway
si gobice:
Tirli! Tirli! Tirli-ri!
W pantofelku peno krwi!
To nie ona! To nie ona!
To nie narzeczona!

Krlewicz popatrzy na jej stopy i zobaczy, e ptaki maj racj.


Z pantofelka kapaa krew. Zostawi dziewczyn i odjecha do paacu.
Matka powiedziaa do drugiej siostry:

Jeli nie bdzie pasowa, utnij sobie duy palec. Poczujesz tylko
ukucie, ale za to polubisz ksicia!
Druga siostra postpia zgodnie z rad matki, a krlewicz posadzi j
na konia i ju odjeda, gdy z leszczyny znowu odezway si gobie:
Tirli! Tirli! Tirli-ri!
W pantofelku peno krwi!
Gruba noga! To nie ona!
To nie narzeczona!

Krlewicz odwiz dziewczyn z powrotem i zwrci si do ojca


Kopciuszka:
Jestem pewien, e tajemnicza ksiniczka wesza do tego domu.
Czy masz jeszcze jedn crk?
Tak, Kopciuszka, ale to na pewno nie ona odpar mczyzna.
Wykluczone! wtrcia macocha. Nie pozwalamy jej
wychodzi, Wasza Krlewska Mo. Jest za brudna, by kto j oglda!
Skoro macie jeszcze jedn crk, chc j zobaczy oznajmi
krlewicz. Natychmiast j przyprowadcie!
Poszli do kuchni po Kopciuszka. Dziewczyna najpierw musiaa si
umy i trzeba byo opuka zoty pantofelek, wic krlewicz dugo
czeka. W kocu wesza do pokoju i dygna przed krlewiczem,
ktremu na jej widok mocniej zabio serce. A ona usiada i woya
pantofelek. Okazao si, e pasuje jak ula.
Oto moja narzeczona! zawoa krlewicz i uciska Kopciuszka.
Macocha i siostry przyrodnie zblady jak kreda i o mao nie zaczy
gry palcw ze zoci i upokorzenia.
Krlewicz posadzi Kopciuszka na swojego konia i odjecha,
a gobice zapieway na leszczynie:
Tirli! Tirli! Tirli-ri!
W pantofelku nie ma krwi!
Oto ona! Oto ona!
Pikna narzeczona!

Pniej wzbiy si w powietrze i usiady na ramionach Kopciuszka,


jeden po prawej stronie, a drugi po lewej.
Na weselu dwie siostry przyrodnie podlizyway si krlewskiej parze,
majc nadziej, e skorzystaj na szczciu Kopciuszka. Kiedy ksi

i jego narzeczona weszli do kocioa, starsza siostra ustawia si po


prawej stronie modej pary, a modsza po lewej, gdy wtem nadleciay
gobice i wydziobay im oczy.
Za zo i fasz ukarano je lepot do koca ycia.
* * *
Typ bani: ATU 510A, Kopciuszek
rdo: anonimowy gawdziarz ze Szpitala w. Elbiety w Marburgu,
z uzupenieniami Dorothei Viehmann
Podobne banie: Giambattista Basile, The Cat Cinderella (The Great Fairy
Tale Tradition, red. Jack Zipes); Katharine M. Briggs, Ashpitel, The
Little Cinder-Girl, Mossycoat, Rashin Coatie (Folk Tales of Britain);
Italo Calvino, Grttula-Bedttulla (Italian Folktales); Charles Perrault,
Cinderella (Perraults Complete Fairy Tales); Neil Philip, The
Cinderella Story (zawiera dwadziecia cztery rne wersje bani
o Kopciuszku z doskonaym komentarzem)
Historia Kopciuszka to jedna z najdokadniej przebadanych bani
ludowych. Powstay cae ksiki na temat tej opowieci i jej wariantw;
staa si podstaw najpopularniejszej pantomimy na wiecie. Co
najwaniejsze, zawsze si sprawdza jako utwr literacki.
Kopciuszek zawdzicza du cz swojej popularnoci Charlesowi
Perraultowi, ktrego pomysowa, czarujca wersja zachwyca
czytelnikw od 1697 roku, gdy opublikowano Histoires ou contes du
temps pass (Opowieci lub banie z minionych wiekw; bardziej znane
s pod nazw Bajki Babci Gski, stanowic podtytu ksiki). Wszyscy
uwaaj, e Perrault pomyli vair, futro, z verre, szkem, ale ja w to nie
wierz. Perrault mia do inwencji, by pomyle o szklanym
pantofelku, ktry jest niedorzeczny, niemoliwy, magiczny
i nieskoczenie gbiej zapada w pami ni futro. To rwnie Perrault
sprawi, e Kopciuszkowi pomaga matka chrzestna (zawsze udziela mu
pomocy ucielenienie matki, czy jest to leszczyna wyrastajca z grobu
prawdziwej matki, koza, krowa, czy gobica), ktrej funkcja jest
oczywista.
Popularnym bdem jest traktowanie tej opowieci jako prostej
historii typu od ndzy do pienidzy. W bani o Kopciuszku pojawiaj
si ndza i pienidze, ale Bruno Bettelheim pisze w ksice Cudowne

i poyteczne. O znaczeniach i wartociach bani (The Uses of


Enchantment, 1976), e podstawowy temat to rywalizacja midzy
rodzestwem, poczona z osigniciem przez dziewczynk dojrzaoci
seksualnej, symbolizowanej przez maestwo. Wanie dlatego
baniowa matka chrzestna jest taka wana: zastpuje matk, robic to,
co powinna robi dobra matka, i pomagajc Kopciuszkowi ubra si
w sposb przystajcy do jej pikna duchowego.
Motyw, e suknie Kopciuszka s wielobarwne, zapoyczyem
z brytyjskiej bani Mossycoat, ktra jest moim zdaniem najlepsz wersj
tej opowieci.
W pierwszym wydaniu bani braci Grimm z 1812 roku przyrodnie
siostry nie zostaj ukarane. Historia si koczy, gdy gobice ogaszaj,
e Kopciuszek jest prawdziw narzeczon krlewicza. Kar olepienia
dodano w edycji z 1819 roku i pojawia si ona we wszystkich
pniejszych wersjach. Olepienie dobrze funkcjonuje w tekcie
literackim, ale byoby trudne do zniesienia na scenie. To nie Krl Lir. Ze
siostry nie zostaj olepione w pantomimie ani w operach: Cendrillon
Masseneta (1899) i Kopciuszek Rossiniego (1817) kocz si happy
endem. W wersji Perraulta, gdzie krluje sodycz, siostry przyrodnie
wychodz za m za krlewskich dworzan.
Kopciuszek ma wiele imion. Bracia Grimm nazywaj j Aschenputtel,
w jzyku angielskim przyjo si okrelenie Cinderella. W dzisiejszych
domach z centralnym ogrzewaniem bardzo niewiele dzieci widziao
kope lub spalone wgielki. Kopciuszek brzmi adnie, ale uznaem, e
potrzebny jest rwnie pewien kontekst.

14
Zagadka

y raz ksi, ktry wyruszy w podr po wiecie w towarzystwie


tylko jednego wiernego sugi. Pewnego dnia wdrowali przez wielki las,
a gdy nadszed wieczr, nie mogli znale schronienia. Nie wiedzieli,
gdzie przenocowa.
Nagle ksi zauway ma chatk i idc ku niej dziewczyn. Kiedy
podeszli bliej, zobaczyli, e jest moda i pikna.
Ksi dogoni dziewczyn i spyta:
Powiedz mi, moja panno, czy ja i mj suga moemy przenocowa
w tej chacie?
Tak, moecie, ale myl, e to niedobry pomys odpara smutno
dziewczyna. Na waszym miejscu bym tam nie wchodzia.
Dlaczego? spyta ksi.
Dziewczyna westchna.
Mieszka tam moja macocha, ktra para si czarn magi. Co
gorsza, nie lubi obcych. Ale skoro musicie wej, nie jedzcie ani nie
pijcie niczego, co wam poda.
Ksi zrozumia, e to chata czarownicy. Ale zapad ju zmrok i nie
mogli jecha dalej, a poza tym nie zna strachu. Zapuka i wszed do
chaty.
Przy piecu siedziaa w fotelu stara kobieta. Kiedy spojrzaa na ksicia,
jej oczy rozarzyy si jak wgle.
Dobry wieczr, modzi panowie! rzeka przyjaznym tonem.
Usidcie i odpocznijcie.
Rozniecia ogie i zacza co miesza w maym rondelku. Ksi
i jego suga, ostrzeeni przez dziewczyn, niczego nie jedli ani nie pili.
Owinli si paszczami i smacznie przespali do rana.
O wicie zaczli si szykowa do odjazdu. Ksi siedzia ju na
koniu, gdy starucha wysza z chaty i powiedziaa:
Zaczekajcie chwil! Wypijcie strzemiennego! Zaraz przynios
butelk trunku!
Kiedy wesza z powrotem do chaty, ksi odjecha, ale suga musia

Kiedy wesza z powrotem do chaty, ksi odjecha, ale suga musia


poprawi poprg i gdy wiedma pojawia si z napitkiem, cigle sta
obok swojego konia.
Prosz! powiedziaa. Zabierz to dla swojego pana.
Suga wzi butelk z rk staruchy, ale szko pko i trunek ochlapa
konia. Bya to oczywicie trucizna, tak mocna, e biedne zwierz
natychmiast pado martwe. Suga pobieg za ksiciem i powiedzia, co si
stao. Ruszyby od razu ze swoim panem, ale nie chcia zostawi sioda,
wic wrci po nie. Kiedy dotar do martwego konia, zobaczy, e na jego
gowie siedzi kruk i wydziobuje mu oczy.
Kto wie, moe nie uda si nam dzi znale nic lepszego do jedzenia,
pomyla. Zabi kruka i wzi go ze sob.
Przez cay dzie kryli po lesie, lecz nie zdoali si z niego wydosta.
Wieczorem natrafili jednak na gospod, a suga da oberycie kruka
i kaza go przyrzdzi na kolacj.
Nie wiedzieli, e znaleli si w kryjwce rozbjnikw bandy
mordercw. Kiedy ksi i suga siadali do posiku, pojawio si
dwunastu otrw, ktrzy zamierzali ich zabi, ale gdy zobaczyli kolacj,
postanowili najpierw co zje. By to ich ostatni posiek, bo ledwie
przeknli yk gulaszu z kruka, padli martwi. Trucizna, od ktrej zgin
ko, przesza do ciaa ptaka i wszystkich zabia.
Widzc, co si stao, oberysta uciek i w domu zostaa tylko jego
crka. Bya dobr dziewczyn i nie miaa nic wsplnego z band
mordercw. Otworzya ukryte drzwi i pokazaa ksiciu skarby, ktre
zrabowali: stosy zota, srebra i klejnotw. Ksi rzek, by je zatrzymaa:
nie chcia mie z nimi nic wsplnego.
I wraz ze swoim sug ruszy w dalsz drog.
Przez dugi czas podrowali, a pewnego dnia przybyli do miasta,
gdzie mieszkaa bardzo pikna, lecz bardzo dumna ksiniczka. Ogosia,
e polubi tego, kto zada jej zagadk, ktrej ona nie zdoa rozwiza.
Jednak jeli znajdzie rozwizanie i potwierdzi to dwunastu mdrcw,
autor zagadki zostanie city. Moga si zastanawia przez trzy dni, ale
bya tak bystra, e zawsze znajdowaa odpowiedzi dugo przed czasem.
Jak dotd zgosio si dziewiciu mczyzn i kady zgin z rk kata.
Ale ksi si tym nie przej. Uroda ksiniczki tak go oczarowaa, e
by gotw zaryzykowa ycie. Poszed do paacu i powiedzia:
Zabi jednego, a jednak dwunastu. Co to takiego?
Ksiniczka nie miaa pojcia, o co chodzi. Mylaa i mylaa, lecz nic
nie wymylia. Zagldaa do ksiek z zagadkami, ale nigdzie nie

znalaza odpowiedzi. Wydawao si, e wreszcie natrafia na problem,


ktrego nie rozwie.
Nie zamierzaa si podda, wic tej samej nocy wysaa pokojwk,
by zakrada si do sypialni ksicia i uwanie suchaa wszystkiego, co
mody czowiek mwi przez sen mgby zdradzi rozwizanie
zagadki. Ale nic z tego nie wyszo, bo miejsce ksicia zaj jego suga,
a gdy pojawia si pokojwka, zerwa z niej szat i przegoni j kijem.
Ten plan si nie powid.
Drugiej nocy ksiniczka wysaa inn pokojwk w nadziei, e
bardziej dopisze jej szczcie. Sucy znw zerwa z niej szat
i przegoni j jeszcze grubszym kijem. To take si nie powiodo.
Trzeciej nocy ksi postanowi osobicie zobaczy, co si stanie.
Tym razem przysza sama ksiniczka. Miaa na sobie pikn szat,
zwiewn jak szara mgieka. Usiada cicho na ku, czekajc, a ksi
zapadnie w sen.
Zabi jednego. O co tu chodzi? szepna.
Kruk zjad ciao otrutego konia i umar odpowiedzia ksi,
ktry wcale nie spa.
A jednak zabi dwunastu. Co to znaczy?
Dwunastu mordercw zjado gulasz przyrzdzony z kruka
i umaro.
Ksiniczka bya pewna, e poznaa rozwizanie zagadki, i prbowaa
po cichu odej, ale ksi chwyci jej szat i trzyma tak mocno, e
musiaa j zostawi.
Nazajutrz rano ksiniczka ogosia, e rozwizaa zagadk. Posaa
po dwunastu mdrcw i wyjania jej znaczenie. Wydawao si, e los
ksicia jest przesdzony, ale modzieniec poprosi, by go wysuchano.
Ksiniczka przysza do mojej sypialni, mylc, e pi, i spytaa
o rozwizanie zagadki powiedzia. Inaczej nigdy by go nie znalaza.
Mdrcy si naradzili i spytali:
Czy masz jakie dowody?
Po chwili suga ksicia przynis trzy szaty. Kiedy zobaczyli zwiewn
jak mgieka szat, ktr nosia wycznie ksiniczka, zwrcili si do
niej:
Ka ozdobi t szat zotym i srebrnym haftem, Wasza Wysoko,
bo bdzie to twoja suknia lubna. Mody czowiek zwyciy!
* * *

Typ bani: ATU 851, Ksiniczka, ktra nie potrafi rozwiza zagadki
rdo: bajka opowiedziana braciom Grimm przez Dorothe Viehmann
Podobne banie: Aleksander Afanasjew, The Princess Who Wanted to
Solve Riddles (Russian Fairy Tales); Katharine M. Briggs, The Young
Prince (Folk Tales of Britain); Italo Calvino, The Son of the Merchant
from Milan (Italian Folktales)
To bardzo rozpowszechniony typ bani, ktrej wariant pojawia si na
przykad w operze Pucciniego Turandot z 1926 roku. Wersja braci
Grimm jest znacznie lepsza od wikszoci innych ze wzgldu na swoj
prostot i przejrzyst trzyczciow struktur. Prostota i przejrzysto to
wielkie zalety bani. Historia ta pochodzi od Dorothei Viehmann,
handlarki owocw z Zwehrn koo Kassel, gdzie mieszkali bracia Grimm.
Opowiedziaa im kilka bajek, ktrych cz znajduje si w niniejszym
zbiorze. Posiadaa rzadk umiejtno prowadzenia narracji w sposb
ywy i potoczysty, a nastpnie powtarzania opowieci zdanie po zdaniu,
by Grimmowie mogli dokadnie wszystko zanotowa. Oddali jej hod
w przedmowie do pierwszego wydania:
Ci, co sdz, e historie przekazywane ustnie s nieustannie faszowane, e ulegaj
znieksztaceniom wskutek niedbalstwa i e wygaszanie dugich opowieci jest
z zasady niemoliwe, powinni mie okazj usysze, jak dokadnie trzyma si ona
fabuy i jak bardzo si stara opowiedzie j poprawnie. Kiedy co powtarza, nigdy nie
zmienia treci i poprawia bd, gdy tylko go zauway, nawet jeli musi sama sobie
przerwa.
(Cytowane w przekadzie przez Mari Tatar
w The Hard Facts of the Grimms Fairy Tales)

15
Mysz, ptak i kiebasa

Mysz, ptak i kiebasa postanowili zamieszka razem. Przez dugi czas


yli szczliwie, starczao im na ycie i mogli nawet co zaoszczdzi.
Ptak codziennie lecia do lasu i dostarcza chrust na opa, mysz
przynosia wod ze studni, palia w piecu i nakrywaa do stou, a kiebasa
gotowaa.
Ale nigdy nie jestemy zadowoleni ze swojego losu i zawsze
uwaamy, e mgby by lepszy. Ktrego dnia ptak spotka w lesie
innego ptaka i zacz si chwali swoim przyjemnym yciem. Na co
tamten nazwa go aosnym naiwniakiem.
O co ci chodzi?
A kto wykonuje lwi cz pracy? Ty. Musisz lata tam i z
powrotem, dwigajc cikie gazki, a mysz i kiebasa si nie
przepracowuj. Wykorzystuj ci, to jasne.
Ptak zacz si zastanawia. To prawda, e gdy mysz rozpalia ogie
i przyniosa wod, zwykle sza do swojego maego pokoiku i ucinaa
sobie drzemk, nim musiaa wsta i nakry do stou. Kiebasa spdzaa
wikszo czasu przy rondlu, pilnujc gotujcych si warzyw, a od czasu
do czasu wskakiwaa do zupy, by nada jej smak. Jeli zup trzeba byo
lepiej przyprawi, pywaa szybciej. Na tym polegaa caa jej praca. Kiedy
ptak wraca do domu z gazkami, ukada je schludnie koo pieca, zjada
posiek, a potem spa smacznie a do nastpnego ranka. Tak wygldao
ich ycie i czuli si doskonale.
Jednak ptak nie mg przesta myle o sowach drugiego ptaka
i nazajutrz rano odmwi pjcia po drewno.
Ju za dugo haruj dla was jak niewolnik owiadczy. Chyba
bierzecie mnie za gupca! Najwyszy czas, bymy podzielili obowizki
sprawiedliwiej.
Przecie wszystko funkcjonuje bardzo dobrze! odpowiedziaa
mysz.
Tak sdzisz?
Poza tym nasze obowizki pasuj do indywidualnych talentw

Poza tym nasze obowizki pasuj do indywidualnych talentw


kadego z nas zauwaya kiebasa.
Tak si wydaje tylko dlatego, e nigdy nie prbowalimy niczego
zmieni.
Mysz i kiebasa nadal oponoway, ale ptak nie da si przekona.
W kocu przyjaciele urzdzili losowanie. Zbieranie chrustu przypado
kiebasie, mysz miaa gotowa, a ptak przynosi wod i pali w piecu.
Do czego to doprowadzio?
Kiedy kiebasa posza nazbiera chrustu, ptak rozpali ogie, a mysz
postawia rondel na piecu. Pniej czekali na powrt kiebasy z pierwsz
parti gazek, ale nie byo jej tak dugo, e zaczli si o ni martwi,
wic ptak polecia sprawdzi, czy nic si nie stao.
Niedaleko domu spotka oblizujcego si ze smakiem psa.
Widziae moe kiebas?
Tak, przed chwil j zjadem. Pycha!
Co takiego?! Jak moge to zrobi?! To okropne! Ka ci
aresztowa!
Nie popeniem adnego przestpstwa. Kiebasa nie podlega
ochronie prawnej.
Oczywicie, e to przestpstwo! Nic ci nie zrobia, tylko po prostu
sza po chrust! To zwyke morderstwo!
Mylisz si, kolego. Miaa przy sobie faszywe dokumenty, a to
zbrodnia karana mierci.
Faszywe dokumenty?! Jeszcze nigdy nie syszaem czego rwnie
niedorzecznego! Gdzie one s? Gdzie te dokumenty?!
Take je zjadem.
Ptak nie mg nic zrobi. Nie mia adnych szans w walce z psem.
Wrci do domu i opowiedzia myszy, co si stao.
Zjedzona?! zawoaa mysz. Ach, to okropne! Bdzie mi jej
bardzo brakowao!
To bardzo smutne. Musimy sobie jako radzi bez kiebasy
odpar ptak.
Nakry do stou, a mysz koczya gotowa zup. Przypomniaa sobie,
z jak atwoci kiebasa pywaa w kko w rondlu, by doda smaku
potrawie, i pomylaa, e moe zrobi to samo. Wesza na rczk rondla
i wskoczya do zupy, ale bya ona za gorca i mysz si ugotowaa,
a moe nie potrafia pywa i si utopia tak czy inaczej zgina.
Kiedy ptak zauway, e zupa warzywna zaczyna bulgota i e pywa
w niej martwa mysz, wpad w panik. Wanie rozpala ogie na

kominku, a szok i przeraenie sprawiy, e upuci ponce polana na


podog i podpali dom. Popdzi do studni, by przynie troch wody,
ktr mgby ugasi ogie, ale noga zapltaa mu si w linie. Kiedy
wiadro zaczo zjeda do studni, polecia wraz z nim w d. Uton
i taki by koniec trjki przyjaci.
* * *
Typ bani: ATU 85, Mysz, ptak i kiebasa
rdo: opowie opublikowana w Wunderliche und Wahrhafftige
Gesichte Philanders von Sittewald (Cudowna prawdziwa historia
Philandera von Sittewalda, 1650) Hansa Michaela Moscheroscha
W odrnieniu od kota i myszy te istoty pasuj do siebie jako
mieszkacy jednego domu. Mogyby bardzo dugo y szczliwie pod
jednym dachem, gdyby ptak nie poczu si niezadowolony. To mora tej
historii, lecz podobnie jak opowie o kocie i myszy, jest ona czym
w rodzaju bajki zwierzcej, wic naley si spodziewa morau.
Niektrzy dociekliwi czytelnicy mogliby spyta, o jaki gatunek
kiebasy chodzi. Wedug rde internetowych, w Niemczech istnieje
przeszo tysic piset gatunkw kiebasy. Ktra z nich moe si
odznacza takim zamiowaniem do ycia domowego? C, na pewno
bratwurst. Ale wyraz bratwurst nie jest tak zabawny jak sowo
kiebasa. Wedug sawnego komika, ktrego imienia zapomniaem,
kiebasa (ang. sausage) to najmieszniejsze sowo w jzyku
angielskim. Opowie na pewno miaaby inny wydwik, gdyby
opowiadaa o myszy, ptaku i kotlecie jagnicym.

16
Czerwony Kapturek

ya raz maa dziewczynka, ktra bya taka sodka i dobra, e


wszyscy j uwielbiali. Babcia, ktra bardzo j kochaa, daa jej czepek
z czerwonego z aksamitu, a dziewczynka adnie w nim wygldaa i stale
go nosia. Dlatego nazywano j Czerwonym Kapturkiem.
Pewnego dnia matka rzeka do dziewczynki:
Czerwony Kapturku, mam dla ciebie zadanie. Twoja babcia le si
czuje i chc, eby jej zaniosa ciasto i butelk wina. To j postawi na
nogi. Ucauj babci ode mnie i zachowuj si grzecznie. A idc przez las,
bd ostrona, nie schod ze cieki i uwaaj, eby si nie potkna, nie
stuka butelki i nie upucia ciasta, bo wtedy babcia nic nie dostanie. Jak
wejdziesz, powiedz: Dzie dobry, babciu! i nie szperaj tam po ktach.
Zrobi wszystko jak trzeba, nie martw si, mamo odpowiedzia
Czerwony Kapturek i pocaowa matk na poegnanie.
Babcia mieszkaa w lesie, p godziny drogi od domu dziewczynki.
Czerwony Kapturek szed zaledwie kilka minut, gdy nagle zastpi mu
drog wilk. Dziewczynka nie wiedziaa, e to ze zwierz, wic si go nie
baa.
Dzie dobry, Czerwony Kapturku! odezwa si wilk.
Dzie dobry, wilku!
Dokd idziesz tak wczenie rano?
Do domu babci.
A co niesiesz w koszyku?
Babcia le si czuje, wic nios jej ciasto i troch wina. Wczoraj
upiekymy ciasto z mki i jajek. Kiedy babcia je zje, nabierze si
i poczuje si lepiej.
Gdzie mieszka twoja babcia, Czerwony Kapturku?
Musz i t ciek a do trzech duych dbw. Dom babci jest za
ywopotem z leszczyn. To niedaleko, chyba kwadrans drogi std. Na
pewno znasz to miejsce powiedzia Czerwony Kapturek.
Ta delikatna dziewczynka wyglda pysznie, pomyla wilk. Bdzie

Ta delikatna dziewczynka wyglda pysznie, pomyla wilk. Bdzie


smaczniejsza od staruszki, ale jeli si postaram, zjem jedn i drug.
Przez pewien czas szed razem z Czerwonym Kapturkiem, a
w kocu rzek:
Spjrz na te kwiaty, Czerwony Kapturku! Czy nie s liczne?
Zwaszcza tamte, rosnce pod drzewami. Dlaczego nie podejdziesz bliej,
by si im przyjrze? Wygldasz, jakby sza do szkoy, powana
i zamylona. Bdc w takim nastroju, nigdy nie usyszysz piewu
ptakw. W lesie jest tak piknie! Wstyd nie zwraca na to uwagi!
Czerwony Kapturek spojrza na miejsce wskazane przez wilka. Kiedy
zobaczy promienie soca taczce midzy drzewami i pikne kwiaty
dokoa, pomyla: Mogabym nazbiera dla babci troch kwiatw!
Bdzie bardzo zadowolona. Jest jeszcze wczenie; zd to zrobi
i wrci do domu na czas.
Zesza ze cieki i skrcia midzy drzewa. Kiedy zrywaa kwiat, za
kadym razem dostrzegaa troch dalej jeszcze adniejszy i podchodzia,
by te go zerwa. I tak zapuszczaa si coraz gbiej w las.
Czerwony Kapturek zrywa kwiaty, a tymczasem wilk pobieg prosto
do chatki babci i zapuka do drzwi.
Kto tam?
Czerwony Kapturek odpowiedzia wilk. Przyniosam ci troch
ciasta i wina, babciu! Otwrz drzwi!
Po prostu podnie haczyk odrzeka babcia. Jestem za saba,
by wsta z ka.
Wilk podnis haczyk i drzwi si otworzyy. Wszed do rodka,
rozejrza si po chatce, by zobaczy, gdzie jest staruszka, a potem
doskoczy do niej i pokn j w caoci. Pniej woy jej koszul nocn
i czepek, zacign zasony i wgramoli si do ka.
W tym czasie dziewczynka wci zrywaa kwiaty. Kiedy zebraa ich
ju cay bukiet, przypomniaa sobie, co miaa zrobi, i ruszya ciek do
chatki babci. Gdy znalaza si na miejscu, troch si zdziwia, bo drzwi
byy otwarte i w rodku panowa mrok.
O Boe, nie podoba mi si to, pomylaa. Boj si, cho zwykle dobrze
si czuj u babci.
Dzie dobry! zawoaa, lecz nikt nie odpowiedzia.
Podesza do ka i rozsuna zasony. Staruszka leaa w ku. Miaa
na gowie czepek i wygldaa bardzo dziwnie.
Ach, babciu, jakie masz wielkie uszy!
eby ci lepiej sysze.

Oj, babciu, jakie masz wielkie rce!


eby ci mocniej tuli.
Och, babciu, jakie masz wielkie, przeraajce zby
eby ci zje!
Wypowiedziawszy te sowa, wilk wyskoczy z ka i pokn
Czerwonego Kapturka. Kiedy go poar, poczu si syty i zadowolony,
a poniewa ko byo wygodne i mikkie, pooy si na nim i zapad
w gboki sen. I zacz strasznie gono chrapa.
Kilka minut pniej obok chatki babci przechodzi myliwy.
Bardzo gono dzi chrapie ta staruszka, pomyla. Lepiej pjd
zobaczy, czy dobrze si czuje.
Wszed do chatki, a gdy zbliy si do ka, ze zdumienia stan jak
wryty.
Ach, to ty, stary otrze, pomyla. Dugo ci szukaem i wreszcie
znalazem!
Unis strzelb, lecz zaraz j opuci, bo przyszo mu do gowy, e
wilk mg pore staruszk i moe uda si j uratowa. Odoy strzelb
i wzi noyce, po czym zacz rozcina pkaty brzuch wilka. Po dwch
ciciach zobaczy czerwony aksamitny czepek, a gdy rozci brzuch
dalej, wyskoczya z niego dziewczynka.
Ach, to okropne! zawoaa. Byam taka przeraona!
W brzuchu wilka byo bardzo ciemno!
Po chwili z brzucha wygramolia si babcia, nieco zdyszana, lecz caa
i zdrowa. Myliwy pomg jej usi w fotelu, a Czerwony Kapturek
wybieg na dwr i przynis kilka cikich kamieni. Napenili nimi
brzuch wilka, po czym Czerwony Kapturek adnie go zaszy. W kocu
obudzili besti.
Widzc myliwego ze strzelb, wilk wpad w panik i wybieg na
dwr, ale nie uciek daleko. Kamienie tak mu ciyy, e wkrtce pad
martwy.
Wszyscy troje byli bardzo zadowoleni. Myliwy zdar z wilka skr
i zabra j do domu, babcia zjada ciasto i wypia wino, a Czerwony
Kapturek pomyla: Cudem uniknam mierci! Dopki yj, nigdy
wicej nie zejd ze cieki! Bd zawsze sucha mamy!
* * *
Typ bani: ATU 333, Czerwony Kapturek

rdo: bajka opowiedziana braciom Grimm przez Jeanette i Marie


Hassenpflug
Podobne banie: Italo Calvino, The False Grandmother, The Wolf and the
Three Girls (Italian Folktales); Charles Perrault, Little Red Riding Hood
(Perraults Complete Fairy Tales)
Przypuszczam, e Czerwony Kapturek i Kopciuszek to najbardziej
znane bajki (przynajmniej w Wielkiej Brytanii); obie zawdziczaj du
cz swojej popularnoci Charlesowi Perraultowi (por. nota do
Kopciuszka). Jego wersja rni si od wersji braci Grimm gwnie tym,
e koczy si poarciem Czerwonego Kapturka przez wilka. Dzielny
myliwy nie ratuje dziewczynki; zamiast tego pojawia si moralizujcy
wierszyk, ktry ostrzega, e nie wszystkie wilki wygldaj gronie
niektre potrafi uwodzi gadkimi swkami.
Myliwy to interesujcy szczeg. Niemieckie lasy nie byy
bezpaskim pustkowiem: czsto naleay do ludzi o tytuach ksicych.
Po okresie wielkiego niszczenia lasw w zwizku ze wzrostem
zapotrzebowania na drewno do budowy okrtw i koniecznoci
tworzenia pl uprawnych i pastwisk, by wyywi armie uczestniczce
w wojnie trzydziestoletniej, waciciele lasw oczekiwali od nich przede
wszystkim przyjemnoci i rozrywek jednym sowem, polowa. Jak
pisze John Eliot w majcej si ukaza pracy na temat Jana Sebastiana
Bacha: Jeli chodzi o wpyw na sposb zarzdzania lasami [nalecymi
do ksit], myliwi byli waniejsi od zawodowych leniczych (podobnie
jak obecnie gajowi i opiekunowie baantw s waniejsi od drwali).
By moe lenik, mniej pewny siebie w kontakcie z dzikimi
zwierztami ni myliwy i rzadziej noszcy strzelb, odszedby po cichu,
na palcach, od picego wilka i pozostawi Czerwonego Kapturka
i babci w jego brzuchu.
Bez wzgldu na to, jakie jest tego prawdopodobiestwo, zarwno
Perrault, jak i bracia Grimm kad nacisk na konwencjonaln
buruazyjn moralno. W wersji braci Grimm Czerwonemu
Kapturkowi nie trzeba moralizatorsko przypomina, by nie zbacza ze
cieki sam o tym wie. (W okresie histerycznego strachu przed
pedofili ba t czsto wykorzystywano, by ostrzega dzieci przed
zagroeniami ze strony obcych). Nigdy wicej z niej nie zboczy.
Sawny sztych Gustavea Dorgo przedstawiajcy Czerwonego
Kapturka w ku z wilkiem, opublikowany w 1863 roku jako ilustracja

bani Perraulta, przypomina nam, skd si bierze cz siy tej


opowieci: wilki s seksowne. Podobnie jak lisy, o czym wiedziaa
Beatrix Potter, tworzc i rysujc uprzejmego dentelmena
o bokobrodach koloru piasku z Kaczki Tekli Kauyskiej (The Tale of
Jemima Puddle-Duck, 1908), swojej wasnej wersji bajki o Czerwonym
Kapturku. Perrault natychmiast by go rozpozna.
Powab bohaterki w najbardziej wyrazisty sposb podsumowa
Charles Dickens. Cytuje go Bruno Bettelheim: Czerwony Kapturek by
moj pierwsz mioci. Czuem, e gdybym mg go polubi,
osignbym idealne szczcie (Cudowne i poyteczne: o znaczeniach
i wartociach bani; cyt. za The Uses of Enchantment, str. 23).

17
Muzykanci z Bremy

y raz czowiek, ktry mia osa. Przez wiele lat osio bez sowa
skargi dwiga do myna worki zboa, a gdy w kocu opuciy go siy
i nie mg ju pracowa tak ciko jak dawniej, jego pan uzna, e pora
przesta go karmi. Osio to zauway i bardzo mu si to nie spodobao,
wic uciek i ruszy gocicem do Bremy. Postanowi zosta
muzykantem.
Przez jaki czas wdrowa, a napotka psa myliwskiego lecego na
gocicu. Pies dysza, jakby przebieg wiele kilometrw.
Dlaczego tak dyszysz, ogarze? spyta osio.
C, starzej si i nie potrafi biega tak szybko jak dawniej
odpar pies. Mj pan doszed do wniosku, e do niczego si nie nadaj,
i chcia mnie zabi, wic uciekem. Nie wiem, jak zarobi na ycie,
i jestem godny.
Co ci powiem rzek osio. Jestem mniej wicej w tej samej
sytuacji, ale mam plan. Id do Bremy, bo dobrze tam pac
muzykantom. Chod ze mn i te zosta muzykantem. Zamierzam gra
na lutni, co wydaje mi si do atwe, a ty moesz gra na bbnie.
To bardzo dobry pomys stwierdzi pies i przyczy si do osa.
Wdrowali przez jaki czas, a zobaczyli kota, ktry siedzia na skraju
gocica z bardzo ponur min.
Masz kopoty, kocie? spyta osio.
Ach, wpadem w potworne tarapaty! odpowiedzia kot.
Troch si postarzaem. Pewnie tego nie zauwaylicie, lecz nie jestem
ju taki mody jak dawniej, a moje zby zrobiy si tpe. Kiedy apaem
myszy, szczury i inne gryzonie, ale teraz wol lee przy piecu
i drzema. Moja pani chciaa mnie utopi, wic uciekem. Nie mam
pojcia, co robi. Macie jakie pomysy?
Chod z nami do Bremy rzek osio. Zamierzamy zosta
muzykantami. Potrafisz adnie piewa: wiele razy syszaem ci po
nocach. Przycz si do nas!
Kot uzna to za bardzo dobry pomys i zaczli wdrowa razem. Po

Kot uzna to za bardzo dobry pomys i zaczli wdrowa razem. Po


pewnym czasie dotarli do gospodarstwa. Na dachu sta kogut i pia
z caych si.
Dlaczego piejesz? spyta osio. Ranek ju min.
Przepowiadam pogod odpar kogut. Dzi Dzie
Zwiastowania, gdy Matka Boska pierze koszulki Dziecitka Jezus
i wiesza je, eby wyschy. Oznajmiam, e bdzie sucho i sonecznie.
Mona by pomyle, e gospodarze powinni by mi wdziczni, ale wcale
nie s. Jutro bd mieli goci i chc mnie zje. ona gospodarza
powiedziaa kucharce, e dzi wieczorem odrbie mi gow. Zamierzam
pia i pia, dopki starczy mi si.
C, przykra sprawa odezwa si osio. A moe pjdziesz
z nami do Bremy? Chcemy zosta muzykantami. Masz pikny gos,
a kiedy wystpimy razem, wszyscy bd zachwyceni.
Kogut si zgodzi. Wyruszyli w drog, ale nie mogli dotrze do Bremy
w cigu jednego dnia i wieczorem postanowili przenocowa w lesie,
przez ktry wdrowali. Osio i pies pooyli si pod wielkim drzewem,
kot usadowi si na jego gazi, a kogut pofrun na sam czubek. Po
chwili wrci na d z nowinami. Przed zaniciem rozejrza si po
okolicy popatrzy na pnoc, poudnie, wschd i zachd i stwierdzi, e
w pobliu musi by dom, bo zauway wiato.
Dobrze, chodmy tam powiedzia osio. Na pewno nie bdzie
nam gorzej ni tutaj.
Jeli to dom, moe znajdzie si w nim par koci z resztkami misa
doda pies.
Ruszyli w stron wiata i wkrtce zobaczyli je midzy drzewami.
Stawao si coraz wiksze, a znaleli si na wprost niego. Osio,
najwyszy z nich, podszed do okna i zajrza do rodka.
Co widzisz, ole? spyta kogut.
St zastawiony smacznymi potrawami i trunkami, ale
Ale co?
Przy stole siedzi dwunastu rozbjnikw i strasznie si opychaj.
Szkoda, e to nie my! rzek z westchnieniem kogut.
Zaczli dyskutowa, jak si pozby rozbjnikw, i wymylili plan:
osio oprze przednie nogi o parapet, pies stanie na ole, kot na psie,
a kogut na kocie. A potem zapiewaj. Przygotowali si, osio da znak
i zaczli piewa najgoniej, jak potrafili: osio rycza, pies szczeka, kot
miaucza, a kogut pia. Kiedy skoczyli, wskoczyli przez okno do domu,
rozbijajc szyb i robic straszliwy haas.

Rozbjnicy zerwali si na rwne nogi, mylc, e to sam diabe,


a przynajmniej duch, i w okropnym strachu uciekli do lasu. Czterej
muzykanci usiedli przy stole i zaczli paaszowa, jakby od miesica nic
nie jedli.
Kiedy skoczyli posiek, poczuli si zmczeni po caodziennej
wdrwce, wic poszli spa. Kady znalaz miejsce, ktre najbardziej mu
odpowiadao: osio pooy si obok stosu ajna przed domem, pies
zwin si w kbek za drzwiami, kot wycign si przy kominku,
a kogut przysiad na belce pod sufitem.
O pnocy rozbjnicy, ktrzy obserwowali dom z pewnej odlegoci,
zauwayli, e wiato zgaso.
Nie powinnimy byli da si tak atwo przepdzi powiedzia
herszt. Nie wiadczy to zbyt dobrze o naszej odwadze, prawda? Id
tam i zobacz, co si dzieje, Lewak.
Lewak podkrad si do domu. Nic nie sysza, wic wszed na palcach
do kuchni i rozejrza si. Zauway czerwone kocie oczy, ktre wzi za
arzce si wgielki. Zapali zapak, by roznieci ogie na kominku,
i niechccy dotkn ni kociego nosa.
Oczywicie kotu si to nie spodobao. Skoczy, piszczc i plujc,
i pazurami podrapa bandycie twarz.
Aaaa! wrzasn Lewak i popdzi w stron drzwi.
Potkn si o psa, ktry zatopi zby w jego ydce.
Uuuu! zawy rozbjnik i wybieg na podwrze.
Wyrwany ze snu osio kopn go mocno w zadek.
Eeeee! krzykn Lewak, co obudzio koguta, ktry zapia:
Kukuryku!. Nieeeee! rykn Lewak i popdzi do lasu, lkajc si
o wasne ycie.
Co si stao?! Co si tam dzieje?! spyta herszt.
Nie moemy tam wrci! zawoa Lewak. W kuchni jest
okropna wiedma, ktra podrapaa mnie pazurami! Za drzwiami czai si
czowiek z noem i dgn mnie w nog! A przed domem stoi potny
drab z pak, ktry waln mnie tak mocno, e chyba zama mi krzy!
Na dachu siedzi sdzia. Kiedy mnie zobaczy, krzykn: Przyprowadzi
skazanego!. Wic uciekem co si w nogach!
Od tamtej pory rozbjnicy nigdy nie odwayli si wrci do tego
domu. A czterej muzykanci z Bremy tak bardzo go polubili, e ju w nim
pozostali. Cigle tam mieszkaj, a ich historia staa si sawna.

* * *
Typ bani: ATU 130, Zwierzta nocujce w domu
rdo: bajka opowiedziana braciom Grimm przez rodzin
Haxthausenw i Dorothe Viehmann
Podobne banie: Katharine M. Briggs, The Bull, the Tup, the Cock and the
Steg, How Jack Went to Seek His Fortune (Folk Tales of Britain)
Biedne stare zwierzta, ktre przestay by potrzebne i marz, by
zosta muzykantami w Bremie, w kocu triumfuj, i bardzo dobrze.
Lubi t bajk z powodu jej prostoty i siy. Kiedy opowie jest
uksztatowana tak dobrze, e wydaje si, i linia narracji nie moe biec
inaczej, a kade wane wydarzenie prowadzi do finau, mona tylko
z szacunkiem skoni gow przed narratorem.

18
piewajca ko

Dawno, dawno temu w pewnym krlestwie pojawi si straszliwy


odyniec, ktry niszczy pola uprawne, rozszarpywa swymi kami bydo
i ludzi. Krl wyznaczy wielk nagrod za uwolnienie kraju od bestii, ale
zwierz byo tak ogromne i potne, e nikt nie omiela si zbliy do
lasu, w ktrym mieszkao. W kocu krl oznajmi, e ten, kto zabije lub
schwyta odyca, polubi jego jedyn crk.
W krlestwie yo dwch braci, synw ubogiego czowieka, ktrzy
owiadczyli, e wykonaj to straszne zadanie. Starszy brat, przebiegy
i sprytny, zrobi to z pychy, lecz modszym, prostym i niewinnym,
kierowao dobre serce.
Jeli chcecie mie pewno, e znajdziecie odyca, powinnicie
wej do lasu z przeciwnych stron rzek krl.
Bracia posuchali jego rady starszy wszed do lasu od zachodu,
a modszy od wschodu.
Modszy brat szed przez kilka minut, gdy wtem na ciece pojawi si
may czowieczek nioscy czarn wczni.
Dam ci t wczni, bo masz czyste serce powiedzia. Moesz
zabi ni odyca, na pewno ci si uda. Nie spotka ci nic zego.
Modszy brat podzikowa czowieczkowi i zapuci si gbiej w las,
niosc wczni na ramieniu. Wkrtce napotka wielk besti. Odyniec
go zaatakowa, ale modszy brat trzyma mocno wczni i pdzce
zwierz, zalepione szaem, nadziao si na ni. Grot wczni przebi mu
serce.
Mody czowiek zarzuci sobie odyca na plecy i ruszy w drog
powrotn. Zamierza zanie zwierz do krla, ale gdy dotar do skraju
lasu, napotka ober, w ktrej trwaa wesoa zabawa. Wrd
piewajcych i taczcych ludzi by jego starszy brat. Mia on
nikczemny charakter i ba si wej do lasu. Uzna, e odyniec moe
poczeka, i postanowi napi si wina, by nabra odwagi. Kiedy zobaczy

modszego brata wychodzcego z lasu z odycem na plecach, w jego


zym sercu obudzia si zazdro.
Bracie! zawoa. Dokonae wielkiego czynu! Gratuluj!
Chod i usid, wypijmy za twoje zwycistwo!
Mody czowiek w swojej naiwnoci niczego nie podejrzewa.
Opowiedzia bratu o maym czowieczku i czarnej wczni, ktr zabi
dzika.
Zostali w obery do wieczora, a potem wyruszyli razem. Kiedy zapad
zmrok, dotarli do mostu na strumieniu.
Id pierwszy powiedzia starszy brat.
Modszy brat poszed przodem. Kiedy znalaz si na rodku mostu,
starszy brat uderzy go mocno w gow, zabijajc na miejscu. Zakopa
ciao na brzegu strumienia, zarzuci odyca na plecy i zanis do krla.
Zabiem besti, ale nie widziaem swojego biednego brata
skama. Mam nadziej, e nic mu si nie stao.
Krl dotrzyma sowa i starszy brat polubi krlewn. A po pewnym
czasie, gdy modszego brata cigle nie byo, powiedzia:
Obawiam si, e odyniec go rozszarpa! Ach, mj biedny brat!
Wszyscy mu uwierzyli i myleli, e to koniec caej sprawy.
Ale nic si nie ukryje przed okiem Boga. Po wielu latach pasterz
prowadzi owce przez most i zauway co biaego na brzegu strumienia.
Postanowi sprawdzi, co to jest, wic zszed na brzeg i znalaz
nienobia ko. Zabra j do domu i wyrzebi z niej ustnik do rogu.
Ku jego zdumieniu, kiedy zacz d w rg, ko zapiewaa:
Graj, pasterzu, na rogu, a ja prawd wypiewam!
Niech wiat cay usyszy mj gos!
Brat mnie zabi na mocie i pochowa pod drzewem:
Okrutny spotka mnie los!
Czyn popeni wystpny,
By zosta mem krlewny!

Co za cudowny ustnik! powiedzia pasterz. Sprawia, e rg


sam piewa pie! Musz go zanie do krla.
Kiedy poszed do krla, rg znowu zacz piewa, tak jak
poprzednio. Krl nie by gupcem: natychmiast zrozumia, co si
wydarzyo, i kaza rozkopa ziemi koo mostu. Znaleziono tam szkielet
czowieka brakowao tylko jednej koci.
Nikczemny brat nie mg si wyprze swojej zbrodni. Z rozkazu

Nikczemny brat nie mg si wyprze swojej zbrodni. Z rozkazu


krla zaszyto go w worku i utopiono w tym samym strumieniu, przy
ktrym pogrzeba ciao brata. A modszego brata pochowano
w piknym grobie na cmentarzu przy kociele.
* * *
Typ bani: ATU 780, piewajca ko
rdo: bajka opowiedziana braciom Grimm przez Dortchen Wild
Podobne banie: Aleksander Afanasjew, The Miraculous Pipe (Russian
Fairy Tales); Katharine M. Briggs, Binnorie (Folk Tales of Britain); Italo
Calvino, The Peacock Feather (Italian Folktales)
Gdyby usun z tej opowieci elementy nadprzyrodzone
piewajc ko i maego czowieczka, ktry daje modszemu bratu
wczni pozwalajc zabi dzika mogaby to by jedna
z niewyszukanych bajek z niezwykle popularnej antologii Johanna
Petera Hebla, Schatzkstlein des Rheinischen Hausfreundes, ktra
ukazaa si w 1811 roku, na rok przed pierwszym wydaniem bani braci
Grimm. Specjalnoci Hebla byy opowieci o codziennym yciu. Miay
one charakter komiczny, sensacyjny lub moralizatorski; morderstwo
odkryte przez przypadek pojawia si w wielu jego anegdotach.
Jednak nadprzyrodzony charakter tej bani jest wany i szeroko
rozpowszechniony. Magiczny instrument, ktry wypiewuje prawd,
bywa czasem zrobiony z koci, niekiedy z trzciny, a w brytyjskiej
Binnorie jest to harfa wykonana z mostka i wosw ofiary. A prawda
zawsze wychodzi na jaw.

19
Diabe i trzy zote wosy

ya raz uboga kobieta, ktrej syn urodzi si w czepku. To znak


szczcia, a gdy usysza o tym wiejski wrbiarz, przepowiedzia, e
w wieku czternastu lat chopiec polubi krlewn.
Kilka dni pniej do wioski przyby sam krl. Podrowa
w przebraniu, wic nikt go nie pozna, a kiedy spyta, co si niedawno tu
wydarzyo i o czym rozmawiaj ludzie, powiedziano mu, e we wsi
przyszed na wiat chopiec urodzony w czepku. Oznacza to, e bdzie
mia w yciu szczcie, a wedug wrby w wieku czternastu lat polubi
krlewn.
Krl by zym czowiekiem i przepowiednia nie przypada mu do
gustu. Poszed do rodzicw chopca i rzek:
Przyjaciele, wasz syn jest w czepku urodzony, a ja jestem bogaty.
Oto pierwsza oznaka pomylnoci: powierzcie mi dziecko, a ja si nim
troskliwie zaopiekuj.
Na pocztku odmwili, ale gdy nieznajomy zaproponowa im duo
zota, w kocu na to przystali.
C, nasz syn to szczciarz, wic tak czy inaczej wszystko bdzie
dobrze powiedzieli i oddali niemowl mczynie.
Krl woy niemowl do skrzyni i odjecha. Po pewnym czasie dotar
do gbokiej rzeki. Wrzuci skrzyni do wody i pomyla: Speniem
dobry uczynek. Ocaliem crk przed maestwem z synem biedakw.
A potem odjecha. Gdyby zosta nad rzek, zobaczyby, e skrzynia
nie zatona, jak si spodziewa, lecz unosia si na wodzie, a do rodka
nie przenika ani jedna kropelka. Skrzynia popyna w d rzeki, dotara
do myna znajdujcego si w odlegoci trzech kilometrw od stolicy
i zatrzymaa si w luzie. Akurat owi tam ryby czeladnik mynarski
i wycign j bosakiem myla, e znalaz skarb. Kiedy otworzy
skrzyni, ze zdumieniem ujrza w niej zdrowe, rowiutkie niemowl.
Nie wiedzc, co z nim zrobi, zanis je do mynarza i mynarzowej. Byli
zachwyceni chopczykiem, bo nie mieli wasnych dzieci.

Zesa go nam Bg! powiedzieli.


Wzili chopca i zaopiekowali si nim. Dobrze go wychowali,
nauczyli, jak si zachowywa, jak by szczerym i uczciwym.
Mija czas i kilkanacie lat pniej krl schroni si w mynie przed
burz, ktra zaskoczya go w trakcie polowania. Spyta mynarza
i mynarzow, czy urodziwy mody czowiek, ktrego widzia, jest ich
synem.
Nie odparli. To znajda. Czternacie lat temu nasz czeladnik
wyowi koo luzy skrzyni z niemowlciem.
Krl zda sobie spraw, e chopiec to nikt inny, tylko w czepku
urodzone dziecko, ktre wasnorcznie wrzuci do wody, i powiedzia:
Moi dobrzy ludzie, czy pozwolicie temu modemu czowiekowi
zanie list do krlowej? Zapac mu dwie sztuki zota.
Mynarz i mynarzowa zgodzili si i kazali chopcu si przygotowa.
Tymczasem krl wzi papier i napisa: Kiedy tylko otrzymasz ten list,
ka umierci i pochowa chopca, ktry go dostarczy. Musi to by
zrobione przed moim powrotem.
Chopiec wzi list i wyruszy w drog, ale wkrtce si zgubi i do
wieczora bka si w wielkim lesie. W zapadajcej ciemnoci zobaczy
pojedyncze wiateko midzy drzewami. Nie widzia innych wiate,
wic poszed w t stron i niebawem znalaz si przed ma chatk.
W rodku drzemaa przy kominku staruszka. Wzdrygna si na jego
widok i spytaa:
Skd si tu wzie? Dokd idziesz?
Przychodz z myna i nios list do krlowej odpar chopiec.
Ale zabdziem w lesie i chciabym tu przenocowa. Prosz, pozwl mi
zosta.
Biedny chopcze, przybye do kryjwki rozbjnikw. W tej chwili
ich nie ma, bo zajmuj si rabunkiem, ale kiedy wrc, zabij ci. To
pewne jak amen w pacierzu.
Niech wracaj odpowiedzia chopiec. Nie boj si
rozbjnikw. Musz si pooy i przespa, bo jestem wykoczony.
Pooy si na awie i natychmiast zasn. Wkrtce rozbjnicy wrcili
i spytali gniewnie:
Co to za smarkacz tu ley?
Po prostu niewinny chopiec odrzeka staruszka. Zabdzi
w lesie i pozwoliam mu si pooy, bo by bardzo zmczony. Niesie list
do krlowej.
Naprawd? spyta herszt. Przeczytajmy go.

Wyjli list z kieszeni chopca i otworzyli. Okazao si, e posaniec ma


zosta zabity zaraz po dorczeniu listu.
Och, to niesprawiedliwe! mrukn herszt. Brudna sztuczka
Nawet bandyci o twardych sercach poczuli lito. Herszt wzi arkusz
papieru i napisa nowy list, z poleceniem, by crka krla natychmiast
polubia chopca, ktry ten list dostarczy. Rozbjnicy pozwolili mu spa
na awie a do rana, a kiedy si obudzi, dali mu list i pokazali drog do
paacu.
Kiedy przyby i wrczy list krlowej, natychmiast wyprawia
wspaniae wesele i chopiec zosta mem krlewny. By przystojny,
miy i uprzejmy, wic dziewczyna nie miaa nic przeciwko temu.
W kocu krl wrci i odkry, e przepowiednia si sprawdzia i e
jego crk polubi wiejski chopak.
Jak mogo do tego doj?! rzek do krlowej. Dostaa mj
list? Nie pisaem w nim o maestwie.
Krlowa pokazaa mu list. Krl przeczyta go i zrozumia, co si stao.
Posa po chopca i spyta:
O co w tym wszystkim chodzi? To zupenie inny list ni ten, ktry
ci daem. Czy potrafisz to wyjani?
Obawiam si, e nie, Wasza Krlewska Mo odpowiedzia
chopiec. Spdziem noc w lesie i kto musia zamieni list, gdy
spaem.
C, nie myl, e ujdzie ci to na sucho! warkn krl. M
mojej crki musi dotrze do samego pieka i przywie trzy zote wosy
z gowy diaba!
Ach, zrobi to! odpar chopiec. Przywioz Waszej
Krlewskiej Moci zote wosy z gowy diaba: wcale si go nie boj.
Poegna si i wyruszy w drog. Wkrtce przyby do duego miasta,
przy ktrego bramie sta stranik.
Czym si zajmujesz i co wiesz?
Wiem wszystko odrzek chopiec. A jeli czego nie wiem,
mog si dowiedzie.
C, w takim razie wywiadcz nam przysug. Na rynku jest
fontanna, z ktrej niegdy tryskao wino, a teraz nawet nie leci woda. Co
si z ni dzieje?
Dowiem si tego na pewno obieca chopiec. Powiem ci
w drodze powrotnej.
Powdrowa dalej i wkrtce przyby do miasta, gdzie stranik zada
mu to samo pytanie:

Czym si zajmujesz i co wiesz?


Wiem wszystko odrzek chopiec. A jeli czego nie wiem,
mog si dowiedzie.
Wobec tego co mi wyjanij: w parku ronie drzewo, ktre dawniej
rodzio zote jabka. Ale stao si co zego i teraz nawet nie wypuszcza
lici.
Zostaw to mnie odpar chopiec. Powiem ci w drodze
powrotnej.
Pomaszerowa dalej i dotar do rzeki, gdzie czeka przewonik
przeprawiajcy ludzi z brzegu na brzeg.
Czym si zajmujesz i co wiesz?
Wiem wszystko odpowiedzia chopiec. A jeli czego nie
wiem, mog si dowiedzie.
C, zadam ci pytanie. Dlaczego musz bez koca pywa przez
rzek i nikt mnie nigdy nie zastpi?
Nie martw si odrzek chopiec. Na pewno znajd odpowied.
Przeprawi si na drugi brzeg i wkrtce znalaz wejcie do pieka.
Okazao si ciemne, zadymione i plugawe. Diaba akurat nie byo, ale
w duym fotelu siedziaa jego babka i czytaa gazet.
Czego chcesz? spytaa.
Nie wygldaa zowrogo, wic chopiec wyjani, po co przyszed.
Krl powiedzia, e jeli nie zdobd trzech zotych wosw
z gowy diaba, nie mog pozosta mem krlewny.
To nieatwa sprawa oznajmia babka. Jeli diabe ci tu
znajdzie, prawdopodobnie ci zje. Ale adny z ciebie chopiec i al mi
ciebie, wic zrobi wszystko, co w mojej mocy. Najpierw zmieni ci
w mrwk.
Zrobia to i wzia go na czubek palca, by mie pewno, e j syszy.
Schowaj si pod moj spdnic nakazaa. Wyrw dla ciebie
wosy.
Jest jeszcze jedna sprawa odezwaa si mrwka. Musz zna
odpowied na kilka pyta. Dlaczego z fontanny na rynku miejskim nie
leci woda, cho kiedy tryskao z niej wino? Dlaczego drzewo w parku,
ktre niegdy rodzio zote jabka, przestao nawet wypuszcza licie?
I dlaczego przewonik musi stale przeprawia ludzi przez rzek?
To nie takie proste odpara babka. Nie mog niczego obieca.
Ale sied cicho i bacznie suchaj wszystkiego, co mwi diabe.
Mrwka skina malekim epkiem, a babka wsuna j pod
spdnic. W sam por, bo wanie do domu wszed diabe i zacz

rycze.
O co chodzi? spytaa babka.
Czuj zapach czowieka! Kto tu by, co?!
Obszed pokj, unoszc krzesa i zagldajc do kadego kta.
Na wszechpotne zo! zawoaa babka. Niedawno
posprztaam mieszkanie, nie widzisz?! Znowu narobisz baaganu!
Usid, zjedz kolacj i przesta si awanturowa bez powodu!
Co mi tu mierdzi! mrukn diabe. Czuj zapach czowieka!
Ale usiad przy stole i apczywie zjad kolacj, a potem si pooy
i opar gow na kolanach babki.
Wyiskaj mi wszy, babuniu poprosi.
Zacza go iska, a on po chwili zasn, gono chrapic. Kiedy babka
usyszaa chrapanie, wyrwaa jeden ze zotych wosw.
Au! rykn diabe, natychmiast si budzc. Co robisz?!
Miaam sen powiedziaa babka, kadc zoty wos obok siebie,
w miejscu, gdzie diabe nie mg go widzie.
Jaki sen? O czym?
Przynia mi si fontanna na rynku miejskim. Przed laty tryskao
z niej wino i kady mg si napi, ale teraz nie leci z niej nawet woda.
Ludzie to gupcy! mrukn diabe, znowu kadc gow na
kolanach babki. Powinni po prostu wykopa ropuch spod kamienia
w fontannie. Kiedy j zabij, wino znowu popynie.
Babka znw zacza go iska, a diabe zasn. Przeszukujc jego
spltane kotuny, znalaza drugi wos o barwie zota i wyrwaa go.
Au! Dlaczego cigle wyrywasz mi wosy?!
Przepraszam, skarbie odpowiedziaa. Miaam nowy sen i nie
wiedziaam, co robi.
Nowy sen? O co tym razem chodzio?
W parku roso drzewo, ale przestao wypuszcza licie. A przed
laty rodzio zote jabka.
W tym miecie mieszkaj sami gupcy. Powinni rozkopa ziemi
wok korzeni i znale mysz, ktra je podgryza. Kiedy zabij mysz,
drzewo znw zacznie rodzi zote jabka.
Ach, gdybym bya taka sprytna jak ty, nie musiaabym ci budzi!
odpowiedziaa babka. Id z powrotem spa, kochany!
Diabe przekrci si na drugi bok i znw opar gow na kolanach
staruszki. Wkrtce rozlego si chrapanie. Tym razem babka poczekaa
troch duej, a wreszcie wyrwaa trzeci zoty wos i dooya go do
pozostaych.

Au! Znowu to zrobia! Co si z tob dzieje, gupia stara kobieto?!


Och, bez przerwy mam sny. To chyba z powodu sera, ktry jadam
na kolacj odpara.
Ty i twoje sny! Jeli jeszcze raz tak zrobisz, to ci waln! Co ci si
przynio?!
Przewonik. Od wielu lat przeprawia ludzi przez rzek i nikt nie
chce go zastpi.
Ach, czy ludzie naprawd s tacy gupi?! Musi po prostu wrczy
drg do popychania odzi nastpnej osobie, ktra zechce przepyn
przez rzek. I ta osoba bdzie musiaa go zastpi.
No dobrze, id z powrotem spa, mj liczniutki! Nic wicej mi si
nie przyni.
Poniewa zostawia go w spokoju na reszt nocy, diabe smacznie
spa. Kiedy rankiem si obudzi i poszed do swojej roboty, babka
odczekaa, a si oddali, a potem wyja mrwk spod spdnicy
i zmienia j z powrotem w chopca.
Syszae wszystko? spytaa.
Tak, kade sowo. Udao ci si zdoby trzy wosy?
Oto one. Wrczya je chopcu.
Mody czowiek grzecznie podzikowa i wyruszy w drog powrotn,
zadowolony, e zna odpowiedzi na wszystkie pytania.
Kiedy dotar do rzeki, przewonik spyta:
No i co? Czego si dowiedziae?
Najpierw przewie mnie na drug stron odpar chopiec, a gdy
znaleli si na przeciwlegym brzegu, powiedzia: Wszystko, co
musisz zrobi, to wrczy drg nastpnemu czowiekowi, ktry bdzie
chcia si przeprawi przez rzek. I wtedy staniesz si wolny.
Ruszy przed siebie, a dotar do miasta, w ktrym roso jaowe
drzewo. Stranik przy bramie oczekiwa na odpowied.
Zabijcie mysz, ktra podgryza korzenie, a drzewo znw zacznie
rodzi zote jabka rzek chopiec.
Burmistrz i radni miejscy byli tacy zadowoleni, e podarowali
chopcu dwa osy obadowane zotem. Prowadzc je w stron domu,
zatrzyma si w miecie, w ktrym wyscha fontanna.
Wykopcie kamie w fontannie i zabijcie ropuch, ktra si pod
nim ukrywa powiedzia.
Posuchali jego rady i wkrtce potem z fontanny znw trysno wino.
Wypili zdrowie chopca i te nagrodzili go dwoma osami obadowanymi
zotem.

Powdrowa do domu, prowadzc cztery osy. Wszyscy bardzo si


ucieszyli na jego widok, zwaszcza ona. Kiedy krl zobaczy zwierzta
i cay adunek, wpad w prawdziwy zachwyt.
Mj drogi chopcze, jak cudownie, e ci widz! zawoa. To
wosy z gowy diaba, prawda? Znakomicie! Po je na kredensie. Ale
gdzie zdobye to zoto?!
Przewonik zawiz mnie na drugi brzeg rzeki, gdzie zamiast
piasku jest zoto i kady moe go zebra, ile chce. Na miejscu Waszej
Krlewskiej Moci wzibym kilka workw.
Krl by bardzo chciwy i natychmiast wyruszy w drog. Jecha
piesznie przez cay dzie, a dotar do rzeki i niecierpliwie skin doni,
wzywajc przewonika.
Ostronie! rzek przewonik, gdy krl wszed na pokad. Nie
wolno koysa odzi! Czy Wasza Krlewska Mo mgby potrzyma
drg?
Oczywicie krl si zgodzi, a przewonik szybko wyskoczy na brzeg.
mia si, piewa i skaka z radoci, po czym uciek, a krl pozosta ju
na zawsze w odzi i przewozi ludzi przez rzek, ponoszc kar za swoje
grzechy.
* * *
Typ bani: ATU 930, Proroctwo, kontynuowane jako ATU 461, Trzy
wosy z gowy diaba
rdo: bajka opowiedziana braciom Grimm przez Dorothe Viehmann
Podobne banie: Aleksander Afanasjew, Marco the Rich and Vassily the
Luckless (Russian Fairy Tales); Katharine M. Briggs, Fairest of All
Others, The Fish and the Ring, The Stepney Lady (Folk Tales of Britain);
Italo Calvino, The Feathered Ogre, The Ismailian Merchant,
Mandorlinfiore (Italian Folktales); Jacob i Wilhelm Grimm, Bajka
o gryfie (Banie domowe i dziecice)
Ba ta dzieli si na dwie czci, podobnie jak Trzy wowe licie.
W niektrych pokrewnych opowieciach przepowiednia, e nowo
narodzone dziecko (zwykle dziewczynka) polubi bogatego czowieka,
wie si ze sprawdzianem innego rodzaju: zamiast zdoby trzy wosy
diaba (bd pirka ogra czy cokolwiek innego), bohaterka musi
odnale piercie wrzucony do morza przez narzeczonego, ktry nie

chce si z ni oeni. Wesele moe si odby dopiero po odzyskaniu


piercienia i w kocu odnajduje si on w brzuchu ryby. Lubi wersj
braci Grimm, poniewa nagrodzona zostaje odwaga, a nie tylko
szczcie.

20
Dziewczyna bez rk

y raz mynarz, ktry stopniowo popada w bied, a w kocu zosta


mu tylko myn i rosnca za nim pikna jabo. Pewnego dnia wybra si
do lasu po drewno, gdy nagle podszed do niego starzec, ktrego nigdy
wczeniej nie widzia.
Dlaczego si mczysz, rbic drewno? spyta. Obiecaj, e dasz
mi wszystko, co si znajduje za twoim mynem, a uczyni ci bogaczem.
Za mynem jest tylko jabo, pomyla mynarz.
Zgoda, niechaj tak bdzie rzek.
Starzec przygotowa cyrograf, a mynarz go podpisa. Nieznajomy
schowa papier i dziwnie si zamia.
Za trzy lata wrc po to, co mi si naley. Nie zapomnij!
Mynarz popieszy do domu, a ona wysza mu na spotkanie.
Ach, mu, nie uwierzysz, co si stao! zawoaa. W caym
domu stoj kufry i skrzynie ze skarbami, zotem, klejnotami! Skd si to
wszystko wzio?! Czy dobry Bg wreszcie nas pobogosawi?
A zatem dotrzyma umowy mrukn mynarz i opowiedzia
onie o starcu, ktrego spotka w lesie. Musiaem tylko podpisa
cyrograf, e dam mu wszystko, co si znajduje za mynem. Te skarby s
wicej warte od jaboni, prawda?
Och, mu! Nie wiesz, co zrobie! To na pewno by diabe!
Chodzio mu nie o jabo, tylko o nasz crk! Zamiataa ciek za
domem!
Crka mynarza, ktra bya pikn dziewczyn, przez nastpne trzy
lata pokornie czcia Boga. Kiedy nadszed czas, by Zy j zabra, umya
si od stp do gw, woya bia sukienk i kred narysowaa wok
siebie krg na pododze. Z samego ranka przyby diabe i zobaczy, e nie
moe si do niej zbliy.
Dlaczego pozwolie jej si umy, stary gupcze?! warkn na
mynarza. Nie dawaj jej ani kropli wody, bo inaczej nie bd mg jej
dotkn!
Mynarz by przeraony. Speni rozkaz diaba i cho crce bardzo

Mynarz by przeraony. Speni rozkaz diaba i cho crce bardzo


chciao si pi, nie da jej ani kropli wody. Nastpnego ranka diabe
wrci.
Popatrz, ma czyste rce! Dlaczego pozwolie, by je umya?!
Okazao si, e dziewczyna pakaa przez ca noc i umya sobie
donie zami. Diabe by wcieky, bo dalej nie mg jej dotkn.
Dobrze powiedzia. A wic teraz musisz odrba jej rce.
Mynarza ogarna trwoga.
Nie mog tego zrobi! zawoa. To moje dziecko! Nie mog
tego zrobi!
C, w takim razie bd musia zabra ciebie zamiast crki
odpar diabe.
Mynarz przerazi si jeszcze bardziej. Poszed do dziewczyny i rzek:
Ukochana crko, musz odrba ci rce albo zabierze mnie diabe.
Bardzo si boj. Przebacz mi, dziecko! Pom mi i przebacz!
Ukochany ojcze, jestem twoj crk odezwaa si dziewczyna.
Moesz zrobi ze mn, co zechcesz. Wycigna rce i pozwolia
ojcu je odrba.
Diabe przyszed po raz trzeci, ale dziewczyna znowu pakaa i umya
zami kikuty rk, wic byy idealnie czyste. Musia si podda, bo mg
prbowa si do niej zbliy tylko trzy razy, nie wicej.
Moja droga, dziki tobie jestemy bogaci powiedzia mynarz.
Nigdy ci niczego nie zabraknie. Sprawi, e bdziesz ya w luksusie do
koca swoich dni.
Nie mog tu duej mieszka odpara dziewczyna. Musz
odej. Zatroszcz si o mnie obcy ludzie.
Poprosia rodzicw, by zwizali jej na plecach okaleczone rce,
i odesza. Wdrowaa przez cay dzie i wieczorem dotara na brzeg
strumienia. wieci ksiyc i widziaa na drugim brzegu krlewski
ogrd, w ktrym rosy drzewa obsypane piknymi owocami. Miaa
ochot co zje, ale nie moga si dosta do ogrodu.
Nie jada nic przez cay dzie i drczy j gd.
Ach, gdybym tylko znalaza si w tym ogrodzie, pomylaa.
Mogabym je owoce prosto z drzew. Umr, jeli si tam nie dostan.
Uklka i zacza si modli. Natychmiast pojawi si anio. Pody
na brzeg strumienia i zamkn luz. Woda przestaa pyn
i dziewczyna przesza such stop na drug stron.
Wkroczya wraz z anioem do ogrodu. Zobaczya drzewo uginajce
si od piknych dojrzaych gruszek wszystkie ponumerowano, eby

nikt ich nie ukrad. Nie moga si powstrzyma; podesza do drzewa


i zjada jedn gruszk, by troch zaspokoi gd. Pniej ukrya si
w zarolach.
Obserwowa j ogrodnik, ale zobaczy anioa i myla, e dziewczyna
take jest duchem. Nie omieli si odezwa.
Nastpnego ranka do ogrodu przyby krl. Rozejrza si i gdy
zobaczy, e zjedzono jedn z gruszek, wezwa ogrodnika.
Ach, Wasza Krlewska Mo, wczoraj w nocy pojawi si duch,
przeszed przez strumie i zjad gruszk prosto z drzewa. Nie mia rk,
panie!
Jak przeszed przez strumie?
Nadlecia anio i zamkn luz, a woda przestaa pyn. Baem
si, Wasza Krlewska Mo, wic si nie odezwaem i nie prbowaem
go powstrzyma. Po zjedzeniu gruszki duch odszed.
Nie brzmi to prawdopodobnie zauway krl. Dzi w nocy
bd czuwa razem z tob na wypadek, gdyby miao si to powtrzy.
Wieczorem krl potajemnie przyby do ogrodu. Towarzyszy mu
ksidz, ktry mia porozmawia z duchem, gdyby ten znw si pojawi.
Usiedli i zaczli czeka. O pnocy z zaroli wysza dziewczyna, zbliya
si do drzewa i zjada gruszk, chwytajc j ustami. Obok niej sta na
stray anio w biaej szacie.
Ksidz podszed do dziewczyny i anioa.
Skd przybywasz, moje dziecko? spyta. Czy zesa ci Bg?
Czy jeste duchem, czy mierteln istot?
Nie jestem duchem. Jestem biedn kobiet, ktr opucili wszyscy
oprcz Boga odpowiedziaa dziewczyna.
Krl usysza jej sowa i rzek:
Nawet jeli opuci ci cay wiat, ja tego nie zrobi.
Zabra j do zamku. Bya tak pikna i dobra, e zakocha si w niej,
poj j za on i kaza jej zrobi donie ze srebra. yli razem szczliwie.
Po roku krl musia wyruszy na wojn. Pozostawi mod krlow
pod opiek swojej matki.
Jeli urodzi dziecko, opiekuj si ni i niemowlciem. Natychmiast
mnie zawiadom.
Wkrtce potem krlowa urodzia piknego synka. Krlowa matka
napisaa do krla, przekazujc mu radosn nowin.
Ale w drodze do krla posaniec zatrzyma si nad strumieniem, by
odpocz. Przez cay czas diabe obserwowa dziewczyn, majc zamiar

zniszczy jej szczcie. Ukrad list i zastpi go innym, ktry mwi, e


krlowa urodzia potwora.
Kiedy krl go przeczyta, przerazi si i zasmuci, ale odpisa, by do
jego powrotu dobrze si ni opiekowano. Wracajc, posaniec znw
zasn, a diabe zastpi list innym, ktry rozkazywa zabi krlow
i dziecko.
Krlowa matka przeczytaa list ze zdumieniem i trwog. Napisaa do
syna, lecz otrzymaa t sam odpowied, bo diabe czuwa i znw
podmieni listy. Ostatni list nakazywa, by zachowa oczy i jzyk
dziewczyny jako dowd jej mierci. Kiedy stara krlowa przeczytaa to,
rzewnie zapakaa, e ma by przelana niewinna krew, ale przyszed jej
do gowy pewien pomys kazaa zabi ani, po czym wyupi jej oczy
i uci jzyk, i je zachowa.
Moja droga, nie moesz tu zosta powiedziaa do krlowej.
Nie wiem, dlaczego krl wyda taki straszliwy rozkaz, ale oto list
napisany jego charakterem pisma. Musisz uciec wraz z dzieckiem
i nigdy tu nie wraca.
Krlowa matka przywizaa dziecko do plecw matki i biedna
dziewczyna, paczc, natychmiast wyruszya w drog. Sza i sza, a
dotara do gbokiej, mrocznej puszczy i uklka, by si pomodli.
I znw, tak jak poprzednio, ukaza jej si anio, ale tym razem
zaprowadzi j do maej chatki. Nad drzwiami znajdowa si napis:
Wszyscy s tu mile widziani i wszyscy yj wolni.
Z chatki wysza dziewczyna w nienobiaej szacie i powiedziaa:
Wejd do rodka, Wasza Krlewska Mo!
Zdja niemowl z plecw modej krlowej i przystawia do jej piersi,
by dziewczyna moga je nakarmi. Pniej zaprowadzia matk
z dzieckiem do piknie zasanego ka.
Skd wiesz, e jestem krlow?
Jestem anioem zesanym przez Boga, by si tob opiekowa. Nie
musisz si niczym martwi.
Krlowa mieszkaa w maej chatce przez siedem lat. Anio bardzo si
o ni troszczy. W tym czasie dziki asce niebios i pobonoci
dziewczyny odrosy jej rce.
W kocu krl wrci z wojny i przede wszystkim chcia powita
ukochan on i syna.
Jego stara matka wybucha paczem.
Zy czowieku! Jak moesz mwi, e chcesz ich powita, skoro
kazae ich zabi?!

Krl zdumia si na te sowa, ale pokazaa mu listy podrobione przez


diaba.
Wypeniam twj rozkaz! oznajmia. Oto dowd: jej oczy
i jzyk!
Krl zapaka jeszcze aoniej ni jego matka. W kocu stara kobieta
zlitowaa si nad nim i powiedziaa:
Na pewno macza w tym palce diabe. Ale nie ma powodu do
paczu, bo twoja ona yje. To oczy i jzyk ani. Przywizaam dziecko do
plecw matki i kazaam jej i w wiat. Przyrzeka, e nigdy tu nie wrci,
skoro jeste tak na ni zagniewany.
Masz racj przyzna krl. To dzieo diaba. Ale pjd jej
szuka. Nie bd jad, pi ani spa w ku, dopki nie odnajd ukochanej
ony i syna.
Krl wdrowa po wiecie prawie przez siedem lat, przeszukujc
kad jaskini i szaas, kade miasto i wiosk. Nie znalaz ladu ony,
wic doszed do wniosku, e umara. Tak jak obieca, przez cay ten czas
nie jad ani nie pi; pozostawa przy yciu dziki asce niebios. W kocu
przyby do wielkiego lasu, w ktrym napotka niewielk chat
z napisem nad drzwiami: Wszyscy s tu mile widziani i wszyscy yj
wolni.
Z chaty wyszed nienobiay anio i uj go za rk.
Witaj, Wasza Krlewska Mo! Skd przybywasz?
Wdruj po wiecie prawie od siedmiu lat odpar krl.
Szukam swojej ony i dziecka, ale nie mog ich odnale.
Anio zaproponowa mu co do jedzenia i picia, ale krl podzikowa,
mwic, e chciaby tylko troch odpocz. Pooy si i zakry sobie
twarz chustk.
Anio wyszed do ssiedniego pokoju, gdzie siedziaa krlowa wraz
z synem, ktrego nazwaa imieniem Smutny.
Id do gwnej izby i we ze sob syna odezwa si anio.
Przyby twj m, ktry ci szuka.
Krlowa popieszya tam, gdzie lea m, a chustka zsuna mu si
z twarzy.
Podnie chustk, Smutny, i nakryj ni z powrotem twarz ojca
powiedziaa krlowa.
Chopiec podnis chustk i pooy j na twarzy krla, ktry usysza
przez sen sowa krlowej i celowo pozwoli, by chustka znw spada na
ziemi.
Dziecko zniecierpliwio si i rzeko:

Jak mog nakry twarz ojca, mamo? Mwia, e nie mam ojca na
tym wiecie, tylko mam jednego ojca w niebiosach, do ktrego si
modl: Ojcze nasz, ktry jest w niebie. Czy ten dziki czowiek moe
by moim ojcem?
Usyszawszy te sowa, krl usiad i spyta kobiet, kim jest.
Twoj on odpowiedziaa. A to twj syn, Smutny.
Krl popatrzy na jej rce i zobaczy, e ma normalne donie.
Moja ona miaa srebrne rce oznajmi.
W swojej wspaniaomylnoci dobry Bg sprawi, e mi odrosy
odpara.
Anio przynis z ssiedniej komnaty srebrne donie, co przekonao
krla. Nie mia wtpliwoci, e to jego ukochana ona i dziecko.
Ucaowa ich, uciska i zawoa radonie:
Kamie spad mi z serca!
Anio da im co do zjedzenia i pojechali do paacu, do dobrej starej
matki. Kiedy w krlestwie rozeszy si wieci o ich powrocie, wszyscy
bardzo si cieszyli. Krl i krlowa wyprawili nowe wesele, a potem yli
razem dugo i szczliwie.
* * *
Typ bani: ATU 706, Panna bez rk
rdo: banie opowiedziane braciom Grimm przez Marie Hassenpflug,
Dorothe Viehmann i Johanna H.B. Bauera
Podobne banie: Aleksander Afanasjew, The Armless Maiden (Russian
Fairy Tales); Katharine M. Briggs, The Cruel Stepmother, Daughter
Doris (Folk Tales of Britain); Italo Calvino, Olive, The Turkey Hen
(Italian Folktales)
To bardzo rozpowszechniony typ bani. Szczegy s wyraziste
i ponure, lecz wszystko dobrze si koczy krl odzyskuje rodzin,
a krlowa rce. Obraz piknej bezrkiej dziewczyny w bieli jedzcej
gruszk w obecnoci anioa, w ogrodzie zalanym ksiycowym
wiatem, zapada w pami i wydaje si dziwny.
Jednak sama opowie budzi niesmak. Najbardziej odpychajcy
aspekt to tchrzostwo mynarza, ktre nie zostaje ukarane.
witoszkowaty, pobony ton napenia odraz, a przywrcenie rk
biednej kobiecie to niedorzeczno.

Lecz czy wszystkie banie nie s niedorzeczne?


Nie. Na przykad w Jaowcu zmartwychwstanie maego chopca ma
w sobie co autentycznego i waciwego. Tu wydaje si po prostu
niemdre: zamiast czu nabony lk, wybuchamy miechem. To jaka
groteska. Jednak ta ba i jej warianty musiay gboko przemawia do
wielu grup suchaczy, bo inaczej nie rozprzestrzeniyby si tak szeroko.
Moe ludzie lubi historyjki o okaleczeniach, okruciestwie
i sentymentalnej pobonoci?

21
Elfy

Opowie pierwsza
y raz szewc, ktry popad w tak bied (bez swojej winy), e zostao
mu skry tylko na jedn par butw. Wieczorem poci j, zamierzajc
dokoczy prac rano, i poszed spa. Nie mia nic na sumieniu, wic
odmwi modlitw i spa spokojnie.
Nastpnego ranka, gdy si obudzi, zjad ks suchego chleba, usiad
przy warsztacie i ze zdumieniem zobaczy, e buty s ju gotowe.
Chwyci je i obejrza dokadnie ze wszystkich stron. ciegi byy rwne
i mocne buty uszyto idealnie. Sam nie zrobiby tego lepiej.
Wkrtce pojawi si klient, szukajc butw wanie w tym rozmiarze,
i tak mu si spodobay, e natychmiast je kupi za dobr cen.
Szewc mia teraz pienidze, eby kupi skr na dwie pary butw.
Tak te uczyni i znw poci j wieczorem, by dokoczy prac rano, ze
wieym zapaem do pracy. Ale nie musia tego robi, bo kiedy wsta,
buty byy ju gotowe, tak jak poprzednio uszyte rk dowiadczonego
rzemielnika. Niebawem znalaz na nie kupcw i mg naby skr na
cztery pary butw. Nastpnego ranka byy gotowe i udao mu si je
sprzeda. Powtarzao si to codziennie i butw byo coraz wicej.
Kadego wieczoru szewc ci skr, a rano znajdowa uszyte buty. Zacz
dobrze zarabia i szybko sta si bogatym czowiekiem.
Pewnego wieczoru tu przed Boym Narodzeniem jak zwykle poci
skr na kilka par butw, a potem, kadc si spa, zwrci si do ony:
A moe czuwajmy dzi w nocy, by zobaczy, kto nam pomaga?
ona uznaa to za dobry pomys. Zapalili lamp i ukryli si za
ubraniami suszcymi si na sznurze w rogu warsztatu.
O pnocy pod drzwiami przecisny si dwa malekie nagie ludziki.
Wskoczyy na st, po czym natychmiast zabray si do pracy
zszyway pocit skr tak szybko, e szewc nie wierzy wasnym

oczom. A kiedy skoczyy, pooyy wszystkie pary butw na stole


i wypezy przez szpar pod drzwiami.
Rankiem ona szewca powiedziaa:
Myl, e powinnimy si odwdziczy tym ludzikom. Uczyniy
nas bogaczami, a same chodz bez ubrania i marzn. Uszyj im kilka
koszul i kurtek, bielizn i spodnie, a potem zrobi na drutach
poczochy. A ty przygotuj im buty.
To dobry pomys uzna szewc i zabrali si do pracy.
Tego wieczoru pooyli na stole ubrania zamiast pocitej skry na
buty i znowu si ukryli, by zobaczy, co zrobi malekie istoty.
O pnocy ludziki weszy do warsztatu i wskoczyy na st, by wzi si
do pracy, i nagle stany jak wryte, patrzc na ubrania i drapic si ze
zdziwieniem po gowach. Wreszcie zrozumiay, co si stao, i zaczy
podskakiwa z radoci. Ubray si szybko i zapieway:
Skoro pikne stroje mamy,
Nie bdziemy ju szewcami!

Skakay niczym para kocit, po krzesach, stole, kominku, parapecie,


a wreszcie wyczogay si pod drzwiami i znikny.
Tajemnicze istoty nigdy wicej si nie pojawiy, ale szewcowi dobrze
si wiodo. Od tej pory wszystko mu si udawao. On i jego ona byli
szczliwi i bogaci a do koca swoich dni.

Opowie druga
ya raz uboga suca, ktra zawsze ciko pracowaa, pilnie
wykonujc wszystkie swoje obowizki. Kadego dnia zamiataa dom
i wyrzucaa mieci na podwrko, koo tylnych drzwi.
Pewnego ranka, gdy zabieraa si do pracy, zobaczya w mieciach
list. Nie umiaa czyta, wic postawia miot w kcie i zaniosa list do
swojej pani. Okazao si, e jest to zaproszenie od elfw miaa zosta
matk chrzestn ich dziecka.
Nie mam pojcia, co robi, prosz pani! powiedziaa.
To trudna sprawa, Magosiu odpara pani. Ale syszaam, e
niedobrze odrzuca zaproszenie elfw. Myl, e powinna je przyj.
C, skoro pani tak mwi rzeka suca.
Pani pomoga jej napisa odpowied, e przyjmuje zaproszenie.

Pani pomoga jej napisa odpowied, e przyjmuje zaproszenie.


Zostawia list w miejscu, gdzie znalaza ten pierwszy, a gdy si
odwrcia, natychmiast znikn. Wkrtce potem pojawiy si trzy elfy
i zaprowadziy j do pieczary w podziemiach gry. Musiaa lekko
pochyli gow, by wej, a gdy znalaza si w rodku, zdumiao j
pikno tego, co zobaczya wszystko byo nieopisanie delikatne
i wykonane z drogocennych materiaw.
Moda matka leaa na ou z najczarniejszego hebanu
inkrustowanego macic perow. Narzuta na ko bya wyszywana
zotem, koysk zrobiono z koci soniowej, a niewielk wanienk ze
zota. Noworodek by nie wikszy od paznokcia maego palca
dziewczyny.
Suca podaa dziecko do chrztu, a potem chciaa i do domu, bo
nazajutrz musiaa wrci do pracy, ale elfy poprosiy, eby zostaa
z nimi trzy dni. Dugo j namawiay, a byy takie mie, e w kocu
ulega. wietnie si bawia w wiecie elfw, a one bardzo si staray, by
uprzyjemni jej czas.
Kiedy miny trzy dni, powiedziaa elfom, e naprawd musi ju
wraca do domu. Napeniy jej kieszenie zotem i wyprowadziy
z podziemi. Ruszya w drog powrotn i dotara do domu koo poudnia.
Znalaza miot w kcie na podwrzu, tam gdzie j zostawia. Wzia j
i jak zwykle zacza zamiata, ale ze zdumieniem spostrzega, e z domu
wychodz obcy ludzie. Zapytali j, co robi. Okazao si, e jej dawna
chlebodawczyni ju nie yje, a ona spdzia w grach nie trzy dni, jak
mylaa, tylko siedem lat.

Opowie trzecia
Elfy wykrady matce niemowl z koyski i woyy tam odmieca,
maego potworka z wielk gow i wybauszonymi oczami, ktry tylko
jad i pi.
Kobieta w rozpaczy posza do ssiadki i poprosia o rad. Ssiadka
kazaa jej przynie odmieca do kuchni, pooy przy piecu i rozpali
ogie. Potem wzi skorupki jajka i zagotowa w nich wod. To sprawi,
e odmieniec zacznie si mia, a gdy si rozemieje, bdzie musia
odej.
Kobieta zrobia wszystko, co nakazaa ssiadka. Kiedy pooya
skorupki jajka na piecu, by zagotowa wod, odmieniec zapiewa:

Jak Westerwald jestem stary


I podobny do maszkary,
Ale eby kto w jajku chcia gotowa wod,
Tegom jeszcze nie widzia. Dobrze, e nie z lodem!

A potem rykn miechem. Kiedy to zrobi, pojawia si gromada


maych elfw, niosc prawdziwe dziecko. Pooyy je na pododze
i zabray odmieca, a kobieta nigdy wicej ich nie widziaa.
* * *
Typ bani: pierwsza opowie: ATU 503, Dary elfw; druga opowie:
ATU 476, Akuszerka w podziemnym wiecie; trzecia opowie: AT 504,
Odmieniec
rdo: wszystkie trzy banie opowiedziaa braciom Grimm Dortchen
Wild
Podobne banie: Katharine M. Briggs, Food and Fire and Company,
Goblin Combe, Thats Enough to Go On With, The Two Humphs (Folk
Tales of Britain); Italo Calvino, The Two Hunchbacks (Italian
Folktales)
To grupa bardzo nielicznych bani braci Grimm, w ktrych
wystpuj elfy. Jakkolwiek nazywamy te nadprzyrodzone istoty
elfami, baniowymi duszkami czy krasnoludkami (w Wielkiej Brytanii
zwykle stosuje si okrelenie brownies) istniej cile okrelone
zasady, ktrych naley przestrzega, gdy si ma z nimi do czynienia.
Katharine Briggs, wielki autorytet w zakresie brytyjskich bani
ludowych, pisze: Proponowanie elfowi nagrody za jego usugi
sprawiao, e natychmiast znika; byo to absolutnie zakazane
(A Dictionary of Fairies, str. 46). Jednak wydaje si temu przeczy
historia Thats Enough to Go On With, w ktrej grzeczne dzieci otrzymuj
nagrod, a nieokrzesany chop zostaje ukarany. Moe po prostu trzeba
mie troch szczcia, a take by ostronym?
W obecnej postaci druga i trzecia ba to niewiele wicej ni
anegdoty, cho oczywicie mona by je rozbudowa. Pierwsza jest do
znana: niektrzy czytelnicy mog dostrzec nike podobiestwo do
ksiki Beatrix Potter Krawiec i jego kot (The Tailor of Gloucester, 1902).

22
Narzeczona mordercy

y raz mynarz, ktry mia pikn crk. Kiedy dojrzaa do


maestwa, postanowi znale dla niej odpowiedniego ma. Jeli
nadarzy si jaki porzdny czowiek, wydam j za niego, pomyla.
Rozeszy si o tym wieci i wkrtce potem pojawi si elegancki pan,
ktry spyta o pikn crk. Mynarz porozmawia z nim, nie zauway
niczego, co budzioby podejrzenia, i przyrzek mu rk dziewczyny.
Ale narzeczony nie podoba si crce. Byo w nim co, co sprawiao,
e nie czua do niego zaufania. Co gorsza, kiedy o nim mylaa lub
syszaa jego imi, serce ciskao jej si z trwogi.
Pewnego dnia mczyzna powiedzia do narzeczonej:
Wiesz, moja droga, jestemy zarczeni, ale jeszcze nigdy mnie nie
odwiedzia. Dlaczego nie przyjdziesz do mojego domu? W kocu
niedugo tam zamieszkasz.
Nie wiem, gdzie jest twj dom odpara dziewczyna.
W lesie wyjani. Stoi w piknej okolicy, zobaczysz.
Chyba nigdy nie uda mi si tam trafi.
Nie, nie, musisz przyj w niedziel. Zaprosiem kilku goci, ktrzy
bardzo chcieliby ci pozna. Wysypi wrd drzew ciek z popiou,
eby nie zabdzia.
W niedziel dziewczyn ogarny ze przeczucia i daaby wszystko,
eby nie i przez las do domu narzeczonego. Napenia kieszenie
grochem, by na wszelki wypadek oznaczy drog. Na skraju lasu
znalaza ciek z popiou i co krok rzucaa w prawo i lewo dwa ziarnka
grochu. Sza niemal przez cay dzie, a dotara do odlegej czci lasu,
gdzie drzewa byy tak grube i wysokie, e panowa pod nimi pmrok,
i tam, w sercu puszczy, znalaza dom narzeczonego. By ciemny, cichy
i wydawa si pusty. W rodku zobaczya tylko ptaka w klatce, ale
poczua si nieswojo, bo zapiewa:
Strze si! Uciekaj! Uwaaj na siebie!
To dom mordercy! Zabije i ciebie!

Dziewczyna spojrzaa na ptaka i spytaa:


Czy moesz mi powiedzie co wicej, ptaszku?
Ptak zapiewa znowu:
Strze si! Uciekaj! Uwaaj na siebie!
To dom mordercy! Zabije i ciebie!

Chodzia z pokoju do pokoju, ale nie spotkaa nikogo. Dopiero


w piwnicy ujrzaa bardzo star kobiet siedzc przy ogniu i kiwajc
gow.
Czy mogaby mi pani powiedzie, czy tu mieszka mj narzeczony?
spytaa.
Och, biedne dziecko! zawoaa staruszka. Dlaczego przysza
do tego domu?! To jaskinia mordercw. Mwisz o narzeczonym?
Jedyny narzeczony, jakiego polubisz, to mier! Widzisz ten wielki
kocio wody? Kazali mi j zagotowa. Kiedy wrc, porbi ci na
kawaki, wrzuc do kota, poczekaj, a ciao zmiknie, a potem zjedz.
To ludoercy! al mi ciebie, bo jeste niewinn dziewczyn, a poza tym
masz adn buzi. Chod tutaj.
Staruszka kazaa jej wej za du kad, gdzie bya niewidoczna
z pozostaych czci piwnicy.
Sied tutaj i ani mru-mru! rzeka. Jeli ci usysz, zginiesz!
Pniej, gdy zasn, uciekniemy.
Ledwo wypowiedziaa te sowa, gdy do domu wrcia banda
mordercw, wlokc schwytan dziewczyn. Krzyczaa i szlochaa, ale
byli pijani i nie zwracali uwagi na jej bagania o lito. Zmusili j, by
wypia kieliszek czerwonego wina, potem kieliszek biaego, a nastpnie
tego. Po trzecim kieliszku nie moga ju wytrzyma pko jej serce.
Bandyci zerwali z niej pikne suknie, pooyli j na stole, porbali na
kawaki i posypali sol. Biedna narzeczona siedziaa za kadzi i dygotaa
na caym ciele, widzc, jaki los chc jej zgotowa mordercy.
Pniej jeden z nich zauway zoty piercie na palcu martwej
dziewczyny. Wzi siekier i odrba palec, ktry wylecia w powietrze,
zatoczy uk nad kadzi i wyldowa na kolanach narzeczonej. Bandyta
nie zauway, gdzie upad palec, wic wzi latarni i zacz go szuka.
Zajrzyj za wielk kad! powiedzia inny morderca. Zdaje mi
si, e polecia w tamt stron!
Chodcie na kolacj! zawoaa stara kobieta. Palec nie
ucieknie, moecie go poszuka rano!

Racja! stwierdzili bandyci, po czym usiedli na krzesach i zabrali


si do jedzenia.
Stara kobieta dolaa im do wina rodka usypiajcego, wic nim
skoczyli je, wszyscy osunli si na ziemi i zasnli.
Kiedy narzeczona usyszaa, e chrapi, wysza zza kadzi. Musiaa
przej nad picymi mordercami, lecymi na pododze piwnicy.
Strasznie si baa, e nadepnie na ktrego z nich i go obudzi.
Kochany Boe, pom mi! szepna.
Bezpiecznie dotara do wyjcia z piwnicy, gdzie czekaa stara kobieta.
Poszy na gr, otworzyy drzwi i czym prdzej opuciy dom.
Dobrze, e dziewczyna oznaczya drog powrotn ziarnkami grochu,
poniewa wiatr rozwia ciek z popiou. Ziarnka grochu wypuciy
kieki i widziaa je w wietle ksiyca. Przez ca noc sza ze staruszk do
myna; przybyy tam o wschodzie soca. Dziewczyna opowiedziaa ojcu
wszystko, co si stao, od pocztku do koca, a staruszka to potwierdzia.
Kiedy nadszed dzie lubu, pojawi si narzeczony. Umiecha si
i by dla wszystkich bardzo uprzejmy. Mynarz zaprosi swoich
krewnych i przyjaci, a przystojny, miy mczyzna zrobi na nich due
wraenie. Zasiedli do stou i kadego gocia poproszono, by opowiedzia
jak histori. Narzeczona milczaa, suchajc kolejnych opowieci, a
w kocu narzeczony spyta:
A ty, kochanie? Nie opowiesz nam adnej historii?
Dobrze, opowiem swj sen odpara dziewczyna.
Spacerowaam po lesie, a dotaram do ponurego domu. Nigdzie nie
byo wida ywej duszy i zobaczyam tylko ptaka w klatce, ktry
zapiewa: Strze si! Uciekaj! Uwaaj na siebie! To dom mordercy!
Zabije i ciebie!. Powtrzy te sowa, ale to tylko sen, najdroszy.
Przeszam przez wszystkie pokoje i chocia nikogo tam nie byo, dom
mia w sobie co niesamowitego. W kocu zeszam do piwnicy, gdzie
spotkaam star kobiet, ktra kiwaa gow. Spytaam j: Czy w tym
domu mieszka mj narzeczony?, a ona odpowiedziaa: Niestety,
biedne dziecko, jeste w domu mordercy. Twj narzeczony rzeczywicie
tu mieszka, ale porbie ci na kawaki, wrzuci do kota i zje.
Tak nie jest! wtrci narzeczony.
Nie martw si, najdroszy, to tylko sen. Stara kobieta ukrya mnie
za wielk kadzi i wkrtce do domu wrcili bandyci, wlokc biedn
dziewczyn, ktra krzyczaa i bagaa o lito. Zmusili j do wypicia
trzech kieliszkw wina: czerwonego, biaego i tego. Pko jej serce
i umara.

Tak nie jest, tak nie byo! zawoa narzeczony.


Sied spokojnie, najdroszy! To tylko sen. Zdjli z niej pikne
suknie, pooyli j na stole, porbali na kawaki i posypali sol.
Tak nie jest, tak nie byo! Niechaj Bg broni, aby si sprawdzio!
wykrzykn narzeczony.
Najdroszy, uspokj si! To tylko sen. Potem jeden z bandytw
zauway zoty piercie na palcu biednej dziewczyny. Wzi siekier
i odrba palec, ktry polecia w moim kierunku i wyldowa mi na
kolanach. Oto palec i piercie.
Wypowiedziawszy te sowa, uniosa palec i piercie, by wszyscy je
zobaczyli.
Narzeczony, blady jak kreda, zerwa si z miejsca i usiowa uciec, ale
gocie chwycili go, obezwadnili i zaprowadzili do sdu. Wysano
onierzy, by zapali pozostaych bandytw, i skazano ich na mier za
nikczemne zbrodnie.
* * *
Typ bani: ATU 955, Narzeczony rozbjnik
rdo: bajka opowiedziana braciom Grimm przez Marie Hassenpflug
Podobne banie: Katharine M. Briggs, The Cellar of Blood, Dr Foster, Mr
Fox (Folk Tales of Britain); Italo Calvino, The Marriage of a Queen and
a Bandit (Italian Folktales)
W bani tej nie ma absolutnie niczego nadprzyrodzonego to
porzdna krwawa opowie, ktra ma szokowa suchaczy. Jest twardo
osadzona w realnym wiecie i nie naley si dziwi, e w jednej z wersji,
The Cellar of Blood Katharine M. Briggs, rodzice dzielnej dziewczyny
telefonuj do Scotland Yardu, proszc o przysanie detektyww na
przyjcie, podczas ktrego tajemnica wychodzi na jaw.
Z jakich przyczyn szczeglnie wiele wariantw tej bani wystpuje
w Wielkiej Brytanii. Okrzyki, jakimi reaguje narzeczony na sen
dziewczyny, zapoyczyem z jeszcze innej wersji, zatytuowanej Mr Fox.
To samo zrobi Szekspir:
BENEDICK: Jak w starej opowieci, panie: Tak nie jest, tak nie byo! Niechaj Bg broni,
aby si sprawdzio!

(Wiele haasu o nic, akt I, scena 1,


prze. Maciej Somczyski)

23
mier ojcem chrzestnym

Pewien ubogi czowiek mia dwanacioro dzieci i musia harowa


dzie i noc, by je wyywi. Kiedy jego ona urodzia trzynaste dziecko,
nie wiedzia, co robi, i wybieg na gociniec postanowi poprosi
pierwsz napotkan osob, by zostaa ojcem chrzestnym.
Pierwszym, kogo zobaczy, by sam Bg. Poniewa Bg wiedzia
wszystko, nie musia pyta, o co chodzi mczynie.
al mi ciebie, biedny czowieku rzek. Chtnie bd trzyma
twojego syna do chrztu. Zaopiekuj si nim, nic si nie martw.
Kim jeste? spyta mczyzna.
Bogiem.
C, id swoj drog. Nie chc ci na ojca chrzestnego. Jeste
askawy dla bogaczy, ktrym niczego nie brakuje, a biedakom
pozwalasz godowa.
Oczywicie powiedzia to tylko dlatego, e nie wiedzia, jaki cel ma
Bg, gdy jest dobry dla bogaczy, a okrutny dla ubogich.
Ruszy gocicem i po chwili napotka jegomocia ubranego
w pikny kaftan.
Chtnie ci pomog powiedzia nieznajomy. Uczy mnie
ojcem chrzestnym swojego syna, a dam mu wszystkie bogactwa wiata
i sprawi, e bdzie si cieszy yciem.
Kim jeste?
Diabem.
Co takiego?! Nie chc takiego ojca chrzestnego! Oszukujesz ludzi
i doprowadzasz do grzechu. Syszaem o tobie.
Szed dalej i po pewnym czasie spotka starca idcego w jego stron
na chudych nogach.
Zrb mnie ojcem chrzestnym swojego syna powiedzia
nieznajomy.
Kim jeste?
mierci. Sprawiam, e wszyscy s rwni.
W takim razie jeste waciw osob odpar ubogi. Zabierasz

W takim razie jeste waciw osob odpar ubogi. Zabierasz


biednych i bogatych. Zostaniesz ojcem chrzestnym mojego dziecka.
To mdra decyzja powiedzia starzec. Sprawi, e twj syn
bdzie bogaty i sawny. Tym, co maj mnie za przyjaciela, dobrze si
wiedzie.
A wic w przysz niedziel rzek mczyzna. Koniecznie
przybd punktualnie.
Zgodnie z obietnic mier pojawia si na chrzcinach, zoya
wymagane przysigi i zachowywaa si nienagannie.
Chopiec rs, a gdy osign penoletnio, ojciec chrzestny przyszed
do jego domu i powiedzia:
Chod ze mn, mody czowieku.
Zaprowadzi chopca do lasu, gdzie pokaza mu pewne ziele.
To dar od twojego ojca chrzestnego oznajmi. Sprawi, e
staniesz si sawnym medykiem. Kiedy wezw ci do oa chorego,
rozejrzyj si i zaraz mnie zauwaysz. Jeli bd sta koo gowy pacjenta,
powiesz rodzinie, e chory wyzdrowieje. Potem daj mu troch tego ziela.
Moesz je stosowa w dowolnej formie: lici do ssania, naparu
z kwiatw, tabletek z roztartych korzeni. Nie ma to adnego znaczenia;
za dzie lub dwa pacjent bdzie zdrowy. Ale jeli zobaczysz mnie
stojcego w nogach ka, chory naley do mnie, rozumiesz? Masz
mwi, e nie ma dla niego ratunku, e nie pomoe mu aden lekarz na
wiecie. Przestrzegaj tych zasad i wszystko bdzie dobrze, ale uwaaj:
jeli dasz ziele komu, kto naley do mnie, spotka ci co bardzo zego.
Mody czowiek posucha rad ojca chrzestnego i wkrtce zosta
najsynniejszym medykiem na wiecie. Ludzi zdumiewaa jego
umiejtno przewidywania, czy pacjent wyzdrowieje, czy umrze.
Przybywali ze wszystkich krajw wiata, by prosi go o rad, i pacili
duo pienidzy, a sta si bardzo bogatym czowiekiem.
Pewnego dnia zachorowa krl. Posano po sawnego lekarza
i spytano go, czy wadca wyzdrowieje. Kiedy mody czowiek wszed do
sypialni, zobaczy ojca chrzestnego stojcego w nogach ka. Los krla
by przypiecztowany. Oczywicie nie bya to wiadomo, jak chciaa
usysze rodzina krlewska.
Gdybym tylko cho raz mg si sprzeciwi ojcu chrzestnemu,
pomyla mody czowiek. mier na pewno si wcieknie, ale w kocu
jestem jej chrzeniakiem. Moe mi wybaczy? Tak czy inaczej,
zaryzykuj.
Obrci ko, tak e mier znalaza si obok gowy krla, po czym

Obrci ko, tak e mier znalaza si obok gowy krla, po czym


da choremu do wypicia napar z kwiatw. Wkrtce krl usiad na ku
i poczu si znacznie lepiej.
Jednak kiedy mody czowiek znalaz si sam, przysza do niego
mier. Zmarszczya gniewnie brwi i pokiwaa palcem.
Oszukae mnie! powiedziaa. Bardzo mi si to nie podoba!
Tym razem przymkn na to oko, bo jeste moim synem chrzestnym, ale
sprbuj to zrobi jeszcze raz, a poaujesz! Kiedy bd odchodzi, zabior
ciebie!
Wkrtce potem powanie zachorowaa crka krla. Bya jego
jedynym dzieckiem, wic krl paka dzie i noc, a oczy tak mu
zapuchy, e prawie nic nie widzia. Kaza ogosi, e ktokolwiek uleczy
dziewczyn, polubi j i odziedziczy tron.
Naturalnie mody czowiek postanowi sprbowa szczcia,
podobnie jak wielu innych. Kiedy wszed do sypialni krlewny, zobaczy
mier stojc koo jej ng. Jednak tym razem prawie nie zwrci uwagi
na ojca chrzestnego, bo gdy spojrza na twarz dziewczyny, zapomnia
o caym wiecie. Bya tak pikna, e nie mg myle o niczym innym.
mier marszczya brwi, prychaa i wygraaa pici, ale mody
czowiek nie zwraca na ni uwagi. Obrci ko, da chorej dwie
tabletki i krlewna natychmiast usiada, a jej policzki znw si
zarowiy.
Ale mier, oszukana po raz drugi, nie miaa ochoty czeka. Chwycia
medyka kocist rk i powiedziaa:
W porzdku, chopcze, koniec z tob!
Odcigna go od ka krlewny, wyprowadzia z paacu, potem
z miasta, a jej lodowaty chwyt by taki silny, e mody czowiek nie mg
si wyrwa, chocia cigle prbowa. Powioda go do wielkiej jaskini
w grach, w ktrej paliy si tysice wiec, niektre wysokie, niektre
redniej dugoci, inne za tak krtkie, e powinny zaraz zgasn. Przez
cay czas jedne wiece gasy, a inne si zapalay, tote wydawao si, e
niewielkie pomyki tacz po jaskini.
Widzisz te wiece? spyta ojciec chrzestny. Kady czowiek
yjcy na ziemi ma tu zapalon wiec. Wysokie nale do dzieci,
rednie do ludzi w kwiecie wieku, a krtkie do starcw. W wikszoci.
Niektrzy modzi ludzie maj bardzo krtkie wiece.
Ktra jest moja? spyta mody czowiek, mylc, e jego wieca
powinna by do duga.
mier wskazaa dopalajcy si ogarek. Mody czowiek wpad

mier wskazaa dopalajcy si ogarek. Mody czowiek wpad


w przeraenie.
Ach, ojcze chrzestny, drogi ojcze chrzestny, zapal dla mnie drug
wiec, bagam! Bardzo pragn polubi krlewn! Musiaem obrci jej
ko, bo natychmiast si w niej zakochaem! Nie mogem nic na to
poradzi! Prosz, drogi ojcze chrzestny, pozwl mi y!
To niemoliwe odpowiedziaa mier. Nie mog zapali
drugiej wiecy, nie zgasiwszy pierwszej.
Och, bagam ci, postaw now wiec na szczycie starej, eby si
palia, gdy pierwsza zganie!
mier udaa, e zamierza to zrobi. Wzia dug wiec i umiecia
koo ogarka, ktry prawie si wypali, ale postanowia si zemci
kiedy pochylia now wiec, by j zapali, pozwolia, by ogarek zgas.
Medyk natychmiast osun si bez ycia na ziemi, bo nie rni si od
innych ludzi: wpad w rce mierci.
* * *
Typ bani: ATU 332, mier ojcem chrzestnym
rdo: bajka opowiedziana braciom Grimm przez Marie Elisabeth Wild
Podobne banie: Italo Calvino, The Land Where No One Ever Dies
(Italian Folktales); Jacob i Wilhelm Grimm, Im pan kum (Banie
domowe i dziecice)
Druga ba braci Grimm tego typu, Im pan kum, jest krtka
i humorystyczna; brakuje jej siy wyrazu tej opowieci. Wersja Calvina
jest podobna tylko pod wzgldem zakoczenia e nikt nie zdoa
unikn mierci. Oczywicie istniej niezliczone warianty tej bani;
najbardziej znany to Opowie przekupnia relikwii Geoffreya Chaucera.

24
Jaowiec

Przed dwoma tysicami lat tak czy inaczej, bardzo dawno temu
y bogacz, ktry mia dobr i pikn on. Bardzo si kochali. Do
penego szczcia brakowao im tylko dziecka, ale chocia o nim
marzyli, a kobieta modlia si o nie w dzie i w nocy, dziecko si nie
pojawiao i nic nie mogo tego zmieni.
Przed domem maonkw znajdowa si dziedziniec, na ktrym rs
jaowiec. Pewnego zimowego dnia kobieta, stojc pod drzewem, obieraa
jabko. Skaleczya si w palec, a kropla krwi upada na nieg.
Ach! rzeka z westchnieniem. Gdybym urodzia dziecko
o wargach czerwonych jak krew i skrze biaej jak nieg!
Kiedy to powiedziaa, zrobio jej si lekko na sercu i poczua si
szczliwa. Wrcia do domu, pewna, e wszystko dobrze si skoczy.
Min jeden miesic i nieg stopnia.
Miny dwa miesice i wiat si zazieleni.
Miny trzy miesice i na kach zakwity kwiaty.
Miny cztery miesice i gazki drzew w lesie wzmocniy si i sploty
ze sob. W caym lesie rozbrzmiewa piew ptakw, a z kwitncych
drzew spaday patki kwiatw.
Mino pi miesicy i kobieta stana pod jaowcem. Pachnia tak
sodko, e zabio jej mocno serce i upada na kolana, pena radoci.
Mino sze miesicy. Jagody stay si dojrzae i cikie, a kobieta
ya w oczekiwaniu.
Kiedy mino siedem miesicy, zerwaa jagody jaowca i zjada ich
tak duo, e poczua mdoci i ogarn j smutek.
Kiedy min smy miesic, wezwaa ma i powiedziaa:
Jeeli umr, pochowaj mnie pod jaowcem.
Uspokoia si, kiedy jej to obieca, a po upywie kolejnego miesica
urodzia syna o wargach czerwonych jak krew i skrze biaej jak nieg.
Gdy zobaczya niemowl, z radoci pko jej serce i umara.
M pochowa j pod jaowcem. Na pocztku paka rzewnymi zami,

M pochowa j pod jaowcem. Na pocztku paka rzewnymi zami,


ale po pewnym czasie pierwsza rozpacz mina i chocia cigle paka,
zy byy mniej rzewne. A kiedy upyno jeszcze troch czasu, wzi
sobie drug on.
Urodzia mu crk, ale z pierwszego maestwa mia syna
o wargach czerwonych jak krew i skrze biaej jak nieg. Druga ona
kochaa swoj crk, a gdy spogldaa na maego chopca, czua w sercu
piekc nienawi, bo wiedziaa, e to on odziedziczy bogactwa ma,
i baa si, e jej crka nic nie dostanie. W kocu opta j diabe i nie
moga myle o niczym innym. Od tamtej pory nie dawaa chopcu
spokoju: policzkowaa go, bia, wyzywaa, stawiaa do kta, a biedne
dziecko byo tak przeraone, e ledwo si omielao wraca ze szkoy do
domu i nie mogo zazna chwili wytchnienia.
Pewnego dnia kobieta posza do spiarni, po czym zajrzaa tam jej
maa crka Marlenka i spytaa:
Mamo, czy mog dosta jabko?
Oczywicie, kochanie odpowiedziaa kobieta i daa jej pikne
czerwone jabko ze skrzyni, ktra miaa cikie wieko z ostr elazn
krawdzi.
Mamo, czy mj brat te moe dosta jabko? spytaa Marlenka.
Wzmianka o chopcu rozwcieczya kobiet, ale opanowaa si
i rzeka:
Tak, oczywicie, gdy wrci ze szkoy.
W tej samej chwili wyjrzaa przez okno i zobaczya maego chopca
wracajcego do domu. Nagle jakby opta j diabe. Wyrwaa
dziewczynce jabko i powiedziaa:
Nie zjesz jabka przed swoim bratem. Wrzucia jabko do
skrzyni i zamkna j, a Marlenka posza na gr do swojego pokoju.
A kiedy chopiec wszed do domu, diabe kaza kobiecie spyta
sodko:
Chciaby zje jabko, synku?
W jej oczach pona wcieko.
Wydajesz si bardzo rozgniewana, mamo! odpar chopiec.
Tak, chciabym zje jabko.
Kobieta nie moga si powstrzyma. Musiaa zrobi nastpny krok.
Chod tutaj rzeka i otworzya wieko skrzyni. Wybierz sobie
jabko. Pochyl si, o tak! Najlepsze le z tyu.
Kiedy chopiec pochyli si nad skrzyni, diabe popchn kobiet do
zbrodni. Trzask-prask! Zatrzasna wieko, a odcita gowa chopca

potoczya si midzy jabka.


Ogarn j straszliwy strach i pomylaa: Co robi?! Ale moe jest
sposb Pobiega na pitro i wzia z komody bia chustk, po czym
usadzia chopca w fotelu obok kuchennych drzwi, umiecia mu gow
na szyi i owina chustk wok rany, by nic nie byo wida. Woya mu
do rki jabko i posza do kuchni zagotowa kocio wody.
Po chwili Marlenka wesza do kuchni i powiedziaa:
Mamo, mj brat siedzi koo drzwi i trzyma w rku jabko, a twarz
ma tak blad! Poprosiam, eby da mi jabko, ale nie odpowiedzia
i zaczam si ba.
C, wr tam i odezwij si do niego jeszcze raz odpara matka.
Jeli nie odpowie, uderz go w twarz.
Marlenka podesza do chopca i rzeka:
Bracie, daj mi jabko!
Chopiec siedzia nieruchomo i milcza, wic uderzya go w twarz,
a wtedy odpada mu gowa. Biedna Marlenka przerazia si. Wrzasna,
pobiega do matki i zawoaa:
Och, matko, matko, oderwaam bratu gow! Szlochaa, kaa,
nie moga si uspokoi.
Ach, Marlenko, za dziewczyno, co ty zrobia?! odezwaa si
matka. Cicho sza, niech to bdzie tajemnica! Co si stao, to si nie
odstanie. Nikomu o tym nie powiemy. Zrobimy z niego gulasz.
Wziy chopca, porbay go na kawaki i woyy do garnka.
Marlenka bez przerwy pakaa. Do wody wpado tyle ez, e nie trzeba
byo soli.
Wkrtce do domu przyszed ojciec i usiad przy stole. Rozejrza si
i spyta:
Gdzie mj syn?
Kobieta postawia na stole due naczynie z gulaszem. Marlenka
zanosia si od paczu.
Gdzie mj syn? powtrzy ojciec. Dlaczego nie siedzi przy
stole?
Ach, pojecha odwiedzi rodzin stryja swojej matki. Zostanie
z nimi przez jaki czas.
Ale dlaczego? Nawet si nie poegna.
Chcia do nich pojecha. Mwi, e spdzi tam sze tygodni. Nie
martw si, bd o niego dbali.
To mi si nie podoba rzek ojciec. Nie powinien wyjeda,
nie pytajc mnie o pozwolenie. Przykro mi, e go tu nie ma. Powinien

si poegna. Zacz je i doda: Dlaczego paczesz, Marlenko?


Twj brat wrci, nie martw si. Zjad jeszcze troch gulaszu
i powiedzia: ono, to najlepszy gulasz, jaki kiedykolwiek jadem. Jest
pyszny! Daj mi dokadk. A wy nic nie jecie Chyba cay gulasz jest dla
mnie. Zjad wszystko, a do dna, i rzuci koci pod st.
Marlenka posza do swojego pokoju i wyja z komody swoj
najlepsz bia chustk. Zebraa koci spod stou, zawizaa w chustk
i wysza. W kocu zabrako jej ez i pakaa yw krwi.
Pooya koci na zielonej trawie pod jaowcem. Kiedy to uczynia,
zrobio jej si lej na sercu i przestaa paka.
Jaowiec zacz si rusza. Najpierw gazie odsuny si od siebie,
a potem zbliyy, jak rce czowieka bijcego brawo. W tej samej chwili
midzy gaziami pojawia si zocista mgieka i uniosa niczym pomie
w rodku pomienia znajdowa si pikny ptak, ktry wzlecia
w powietrze, wesoo piewajc i wierkajc. Kiedy znikn, jaowiec
znw by taki sam jak zawsze, ale chustka i koci zniky. Marlenka
poczua si szczliwa, jakby jej brat cigle y. Pobiega do domu,
usiada przy stole i zjada kolacj.
Tymczasem ptak polecia do miasta, usiad na dachu domu zotnika
i zacz piewa:
Moja matka ucia mi gow,
A mj ojciec mnie zjad!
Moja siostra pochowaa me koci
Pod jaowcem, zielonym jaowcem!
wir! wir! Nie ma na wiecie
Pikniejszej ptaszyny ode mnie!

Zotnik robi w warsztacie zoty acuch. Usysza piewajcego ptaka


i pie bardzo mu si spodobaa, wic wsta i wybieg na dwr, by
zobaczy, co to za ptak. Wypad z domu w takim popiechu, e zgubi po
drodze pantofel. Stan na rodku ulicy, w skrzanym fartuchu, ze
szczypcami w jednej rce i zotym acuchem w drugiej. Spojrza
w niebo, wypatrujc ptaka i osaniajc oczy przed jaskrawym socem,
i zawoa:
Hej, ptaku! Pikna piosenka! Zapiewaj j dla mnie jeszcze raz!
O nie! odpar ptak. Nie piewam dwa razy za darmo! Daj mi
zoty acuch, a znw zapiewam swoj piosenk!
Dobrze, bardzo chtnie odpowiedzia zotnik. Przyle tu i we

Dobrze, bardzo chtnie odpowiedzia zotnik. Przyle tu i we


acuch, ale zapiewaj j jeszcze raz!
Ptak podlecia do zotnika, chwyci praw apk acuch, usiad na
pocie otaczajcym ogrd i zapiewa:
Moja matka ucia mi gow,
A mj ojciec mnie zjad!
Moja siostra pochowaa me koci
Pod jaowcem, zielonym jaowcem!
wir! wir! Nie ma na wiecie
Pikniejszej ptaszyny ode mnie!

Pniej odlecia, odnalaz dom szewca, usiad na dachu i zapiewa:


Moja matka ucia mi gow,
A mj ojciec mnie zjad!
Moja siostra pochowaa me koci
Pod jaowcem, zielonym jaowcem!
wir! wir! Nie ma na wiecie
Pikniejszej ptaszyny ode mnie!

Szewc uderza motkiem w kopyto, ale gdy usysza piosenk, od razu


przerwa robot. Wybieg z domu i popatrzy na dach. Musia osoni
oczy przed jaskrawym socem.
Ptaku! zawoa. Jak ty piknie piewasz! Jeszcze nigdy nie
syszaem takiej piosenki! Wpad z powrotem do domu i krzykn:
ono, wyjd i posuchaj piewu tego ptaka! Jest cudowny!
Zawoa crk, jej dzieci, czeladnikw i suc. Wszyscy wyszli na
ulic i ze zdumieniem spojrzeli na ptaka. Jego pira, czerwono-zielone,
ze zocist obrk na szyi, lniy w socu, a jego oczy byszczay jak
gwiazdy.
Ptaku, zapiewaj t piosenk jeszcze raz! poprosi szewc.
O nie! odpowiedzia ptak. Nie piewam dwa razy za darmo.
Daj mi czerwone pantofelki, ktre widz w twoim warsztacie.
ona pobiega do warsztatu i przyniosa pantofelki, a ptak przylecia
i chwyci je lew apk. Potem wzbi si w powietrze i zapiewa:
Moja matka ucia mi gow,
A mj ojciec mnie zjad!
Moja siostra pochowaa me koci

Pod jaowcem, zielonym jaowcem!


wir! wir! Nie ma na wiecie
Pikniejszej ptaszyny ode mnie!

Pniej opuci miasto i polecia wzdu rzeki, trzymajc w prawej


apce zoty acuch, a w lewej czerwone pantofelki. Lecia i lecia, a
dotar do myna, w ktrym koo wodne obracao si, skrzypic: klipetyklap, klipety-klap, klipety-klap. Przed mynem siedziao dwudziestu
czeladnikw, wykuwajc nowy kamie myski, tiki-tik, tiki-tik, tiki-tik.
A koo wodne wci skrzypiao: klipety-klap, klipety-klap, klipety-klap.
Ptak zatoczy koo, usiad na lipie stojcej przed mynem i zapiewa:
Moja matka ucia mi gow

Jeden z czeladnikw przesta pracowa i spojrza w gr.


A mj ojciec mnie zjad

Dwch nastpnych przerwao prac i zaczo sucha.


Moja siostra pochowaa me koci

Czterech przestao wykuwa kamie myski.


Pod jaowcem, zielonym jaowcem

Omiu odoyo duta.


wir! wir! Nie ma na wiecie

Czterech kolejnych czeladnikw rozejrzao si dokoa.


Pikniejszej ptaszyny ode mnie!

Wreszcie ostatni czeladnik usysza piew ptaka i odoy duto.


Wszystkich dwudziestu zaczo bi brawo, krzycze i rzuca czapki do
gry.
Ptaku, to najlepsza piosenka, jak znam! zawoa ostatni. Ale
syszaem tylko kocow linijk. Zapiewaj dla mnie ca jeszcze raz!
O nie odpowiedzia ptak. Nie piewam dwa razy za darmo.

O nie odpowiedzia ptak. Nie piewam dwa razy za darmo.


Daj mi kamie myski, ktry wykuwacie, a wtedy znw zapiewam.
Gdyby tylko nalea do mnie, chtnie bym ci go da odpar
czeladnik. Ale
Och, przesta! zawoali inni. Jeli zapiewa t piosenk
jeszcze raz, moe wzi kamie myski!
Dwudziestu czeladnikw chwycio dug belk, wsadzio j pod
kamie myski i postawio go na sztorc: Hej-ho! Hej-ho! Hej-ho!.
Ptak usiad na ziemi i woy gow w otwr w kamieniu myskim.
Niosc go na szyi, polecia z powrotem na drzewo i zapiewa:
Moja matka ucia mi gow,
A mj ojciec mnie zjad!
Moja siostra pochowaa me koci
Pod jaowcem, zielonym jaowcem!
wir! wir! Nie ma na wiecie
Pikniejszej ptaszyny ode mnie!

Kiedy skoczy pie, rozpostar skrzyda i wzbi si w powietrze.


W prawej apce mia zoty acuch, w lewej pantofelki, a na szyi kamie
myski. Polecia z powrotem do domu ojca.
W domu ojciec, matka i Marlenka siedzieli przy stole.
Wiecie, z jakiego powodu jestem dzi szczliwy odezwa si
ojciec. Od wielu dni nie czuem si tak dobrze.
Bardzo si ciesz, ale ja nie czuj si dobrze odpara ona.
Chyba nadchodzi wielka burza.
Marlenka tylko pakaa.
I wtedy przylecia ptak. Okry dom i usiad na dachu, a gdy to
zrobi, ojciec powiedzia:
Nie, nigdy nie czuem si tak dobrze. Na dworze wieci soce
i mam wraenie, e wkrtce zobacz starego przyjaciela.
Och, ja si czuj koszmarnie rzeka kobieta. Nie wiem, co si
ze mn dzieje. Jest mi na przemian zimno i gorco. Szczkaj mi zby,
a w moich yach ponie ogie.
Rozpia drcymi rkami gorset. Marlenka siedziaa w kcie, paczc
aonie. Caa jej chusteczka bya mokra od ez.
Po chwili ptak przelecia z dachu na jaowiec, gdzie wszyscy troje
mogli go widzie, i zapiewa:

Moja matka ucia mi gow

Kobieta zatkaa sobie domi uszy i zamkna oczy. Szumiao jej


w gowie i widziaa byski pod powiekami.
A mj ojciec mnie zjad

ono, popatrz! zawoa mczyzna. Nigdy nie widziaem


takiego piknego ptaka! piewa jak anio, a soce wieci tak jasno
i powietrze pachnie cynamonem!
Moja siostra pochowaa me koci

Marlenka wtulia gow w kolana, paczc i szlochajc, a ojciec


powiedzia:
Wychodz. Musz zobaczy tego ptaka z bliska!
Nie! Nie rb tego! wykrzykna ona. Wydaje mi si, e cay
dom dry i ponie!
Ale ojciec wybieg na soce i patrzy na ptaka, ktry piewa:
Pod jaowcem, zielonym jaowcem!
wir! wir! Nie ma na wiecie
Pikniejszej ptaszyny ode mnie!

Kiedy wypiewa ostatni nut, upuci zoty acuch, ktry spad


ojcu prosto na szyj. Pasowa na niego jak ula. Ojciec natychmiast
wbieg do domu i zawoa:
Co za pikny ptak! Zobaczcie tylko, co mi da!
Kobieta bya zbyt przeraona, by spojrze. Runa na podog,
a czepek spad jej z gowy i potoczy si do kta.
Potem ptak zapiewa jeszcze raz:
Moja matka ucia mi gow

Nie! Nie mog tego znie! Wolaabym by tysic metrw pod


ziemi, byle tylko nie sysze tego piewu!
A mj ojciec mnie zjad

Kobieta znowu upada, jakby co uderzyo j w gow, i zacza


drapa paznokciami podog.
Moja siostra pochowaa me koci

Marlenka otara oczy i wstaa.


Wyjd i zobacz, czy ptak co mi da! zawoaa i wybiega na
dwr.
Pod jaowcem, zielonym jaowcem!

Wypiewawszy te sowa, ptak rzuci na d czerwone pantofelki.


wir! wir! Nie ma na wiecie
Pikniejszej ptaszyny ode mnie!

Marlenka woya pantofelki i okazao si, e pasuj idealnie. Bya


zachwycona przybiega w podskokach do domu i zawoaa:
Och, co za pikny ptak! Kiedy wychodziam, byam taka smutna,
ale zobaczcie, co mi da! Mamo, popatrz, jakie liczne pantofelki!
Nie! Nie! krzykna kobieta. Zerwaa si na rwne nogi i wosy
zjeyy jej si na gowie. Duej tego nie wytrzymam! Mam wraenie,
e zblia si koniec wiata! To nie do zniesienia!
Wypada na dwr, na traw, i nagle up! Ptak upuci na jej gow
kamie myski, ktry j ca zmiady.
Ojciec i Marlenka usyszeli trzask i wybiegli na zewntrz. W miejscu,
gdzie zgina kobieta, wida byo pomienie i dym. Po chwili rozwia je
podmuch wiatru. Kiedy znikny, Marlenka zobaczya swojego
braciszka.
Uj jedn rk do ojca, a drug do Marlenki i wszyscy troje
poczuli si bardzo szczliwi. Weszli do domu, usiedli przy stole i zjedli
kolacj.
* * *
Typ bani: ATU 720, Jaowiec
rdo: opowie napisana przez Philipa Ottona Rungego
Podobne banie: Katharine M. Briggs, The Little Bird, The Milk-White

Podobne banie: Katharine M. Briggs, The Little Bird, The Milk-White


Doo, Orange and Lemon, The Rose Tree (Folk Tales of Britain)
Opowie ta nie ma sobie rwnych pod wzgldem pikna, grozy
i doskonaoci formy. Podobnie jak Rybak i jego ona, jest dzieem
malarza Philipa Ottona Rungego i dotara do braci Grimm w postaci
rkopisu w pomorskim dialekcie Plattdeutsch, czyli jzyka
dolnoniemieckiego.
Porwnanie z kilkoma wersjami zawartymi w Folk Tales of Britain
Katharine M. Briggs dowodzi, jak bardzo Runge udoskonali gwny
wtek narracji. Wersje Katharine M. Briggs s mde i pozbawione
wyrazu tu mamy do czynienia z arcydzieem.
Preludium, z przelicznym opisem zmian pr roku, gdy rozwija si
cia ony, czy dziecko znajdujce si w jej onie z yciodajnymi siami
natury, a zwaszcza z samym jaowcem. Po mierci matki rozpoczyna
si pierwsza cz waciwej opowieci, ponura historia macochy
i maego chopca, zakoczona pojawieniem si ptaka. Byby to zwyky
teatr grozy, gdyby nie wyjtkowa gbia nikczemnoci matki.
Interesujce s rwnie paralele z dramatem greckim (Atreusz
karmicy Tiestesa ciaem jego wasnego syna) i Szekspirem (Tytus
Andronikus karmicy Tamor ciaami jej synw). To, e ojciec zjada
ciao wasnego syna, mona interpretowa na wiele sposobw. Jeden
z moich studentw zasugerowa kiedy, e ojciec podwiadomie zdaje
sobie spraw z zagroenia, jakim jest dla syna macocha, i umieszcza go
w miejscu, gdzie chopiec jest absolutnie bezpieczny. Uznaem t
interpretacj za pomysow.
Po grozie tej pierwszej czci wszystko staje si socem i wiatem.
Na pocztku nie rozumiemy, co robi ptak, ale zoty acuch i czerwone
pantofelki s adne, a epizod, gdy zotnik wybiega z domu i gubi
pantofel, wprowadza element komizmu. W kocu przybywamy do
myna druga cz opowieci koczy si, gdy ptak
w nieprawdopodobny, lecz przekonujcy sposb odlatuje z kamieniem
myskim, pantofelkami i acuchem. Wtedy zaczynamy rozumie.
Ostatnia cz przypomina punkt kulminacyjny Rybaka i jego ony,
a burza wspgra z apogeum winy i szalestwa kobiety. Tym razem
burza ma charakter wewntrzny: ojciec i Marlenka z radoci witaj
powrt maego chopca, natomiast macocha z przeraenia traci rozum.
Sposb prowadzenia narracji w interesujcy sposb potwierdza

Sposb prowadzenia narracji w interesujcy sposb potwierdza


literacki charakter opowieci. Due znaczenie ma dokadna kolejno
zdarze, gdy rozwija si cia kobiety, liczba czeladnikw, ktrzy
przestaj wykuwa kamie myski po kadej linijce wiersza, a take
piew ptaka oraz podarki w postaci acucha i pantofelkw, wzmagajce
trwog macochy. Precyzja narracji Rungego wymaga cakowitej
wiernoci i daje satysfakcj.
Moliwo opowiedzenia tej historii to zaszczyt.

25
pica krlewna

yli raz krl i krlowa, ktrzy codziennie powtarzali: Jak cudownie


byoby mie dziecko!. Bardzo pragnli zosta rodzicami, lecz nie
pomagay modlitwy, drogie medykamenty ani specjalne diety
dziecko si nie pojawiao.
Pewnego dnia, gdy krlowa kpaa si w rzece, z wody wyskoczya
aba, usiada na brzegu i rzeka:
Twoje yczenie si speni. Przed upywem roku urodzisz
dziewczynk.
Przepowiednia aby si sprawdzia. Po niespena roku krlowa
urodzia creczk, ktra bya tak pikna, e krl nie posiada si
z radoci. Nakaza przygotowa wielk uroczysto, na ktr zaprosi nie
tylko swoich krewnych ze wszystkich okolicznych krajw, lecz take
przyjaci i wybitne osobistoci. Byo wrd nich trzynacie Mdrych
Czarodziejek. Krl chcia je dobrze usposobi wobec crki, ale kopot
polega na tym, e mia tylko dwanacie zotych talerzy, by poda
jedzenie. Jedna Mdra Czarodziejka musiaa zosta w domu.
Uczty i zabawy trway przez kilka dni, a na zakoczenie Mdre
Czarodziejki day krlewnie specjalne podarunki. Pierwsza cnot, druga
pikno, trzecia bogactwo i tak dalej. Dziewczynka dostaa wszystko,
o czym mogaby marzy.
Kiedy jedenasta Mdra Czarodziejka ofiarowaa swj dar
(cierpliwo), przy drzwiach powstao zamieszanie. Stranicy nie chcieli
wpuci jakiej kobiety, ale ich odsuna i wesza do sali biesiadnej. Bya
to trzynasta Mdra Czarodziejka.
A wic nie uznalicie mnie za godn zaproszenia? zwrcia si
do krla. Popenilicie wielki bd! Oto moja odpowied na ten afront:
w pitnastym roku ycia krlewna ukuje si w palec wrzecionem
i umrze!
Obrcia si na picie i wysza.
Wszyscy byli wstrznici. Ale dwunasta Mdra Czarodziejka, ktra

Wszyscy byli wstrznici. Ale dwunasta Mdra Czarodziejka, ktra


nie ofiarowaa jeszcze swojego daru, postpia krok naprzd i rzeka:
Nie mog uniewani zego zaklcia, lecz potrafi je zagodzi.
Krlewna nie umrze, tylko zanie na sto lat.
Krl chcia chroni crk i rozkaza spali wszystkie wrzeciona
w kraju. Kiedy krlewna dorosa, stao si jasne, e dary Mdrych
Czarodziejek byy bardzo hojne dziewczyna odznaczaa si dobroci,
piknem, inteligencj i miym usposobieniem. Wszyscy j kochali.
W dniu, w ktrym skoczya pitnacie lat, krl i krlowa wyjechali,
tote krlewna przebywaa sama. Spacerowaa po zamku, zagldajc do
komnat, do piwnic i na strychy. Chodzia wszdzie, gdzie chciaa, a
wreszcie dotara do starej wiey, w ktrej nigdy wczeniej nie bya.
Wspia si po zakurzonych krconych schodach i stana przed
niewielkimi drzwiami z zardzewiaym kluczem w zamku.
Zaciekawiona, przekrcia klucz i drzwi natychmiast si otworzyy.
W niewielkim pokoiku siedziaa staruszka z wrzecionem w rku
i przda len.
Dzie dobry! odezwaa si krlewna. Co pani robi?
Przd odpara stara kobieta.
Oczywicie dziewczyna nigdy wczeniej nie widziaa nikogo, kto
przd.
Co to za przedmiot, ktry si krci? spytaa.
Stara kobieta podaa jej wrzeciono. Krlewna chwycia je, ukua si
w palec, upada na zasane ko stojce w komnacie i zasna.
Jej sen by tak gboki, e ogarn cay zamek. Krl i krlowa wrcili
z podry, a gdy weszli do sieni, upadli tam, gdzie stali. Sucy
i dworzanie rwnie runli na ziemi niczym kostki domina, podobnie
konie w stajniach i opiekujcy si nimi stajenni, gobie na dachach i psy
na dziedzicu. Jeden z psw wanie si drapa i zasn z tyln ap za
uchem. Muchy na cianie zapady w sen. W kuchni zasn nawet ogie,
na ktrym pieczono wou. Kropelka tuszczu, majca spa ze
skwierczcej tuszy, zastyga w miejscu. Kucharz zamierza wanie
uderzy kuchcika jego rka znieruchomiaa pitnacie centymetrw
od ucha chopca, ktry sta wykrzywiony, czekajc na cios. Na dworze
przesta wia wiatr; nie porusza si aden li; znieruchomiay drobne
fale na jeziorze, ktre wydawao si teraz zrobione ze szka.
W okolicy zamku porusza si tylko kolczasty ywopot. Kadego
roku rs o kilka centymetrw; dotar do szczytu murw, a potem

wspina si coraz wyej i wyej, a pokry cay zamek. Zasoni wszystkie


budynki, nawet flag na dachu.
Oczywicie ludzie zastanawiali si, co si stao gdzie si podziali
krl, krlowa i ich pikna crka. Ale tylko nieliczni brali udzia w uczcie
z okazji narodzin krlewny i pamitali Mdre Czarodziejki i ich dary,
a take kltw tej, ktr pominito.
Wszystko dlatego, e pikna krlewna zasna mwili. Na
pewno cigle jest w zamku. Jeli kto wejdzie do rodka i zdoa j
uratowa, zostanie jej mem, jeszcze si przekonacie.
Naturalnie w cigu mijajcych lat przybywali tutaj rni modzi
ludzie ksita, onierze, chopscy synowie, ebracy. Usiowali
przedrze si przez ywopot i znale wejcie do zamku. Byli pewni, e
gdy tylko dostan si do rodka, odszukaj krlewn, obudz j
pocaunkiem i sprawi, e czar prynie.
Nikomu si to nie udao. ywopot by wyjtkowo gsty, a dugie,
ostre kolce przebijay ubrania i skr kadego, kto prbowa si dosta
do zamku. Wszyscy modzi ludzie utknli. Im bardziej si starali, tym
mocniej kaleczyy ich kolce. Nie mogli si posuwa do przodu, nie mogli
zawrci, nie mogli si uwolni. Wszyscy zginli uwizieni
w ywopocie.
Wiele, wiele lat pniej, gdy opowie o picej krlewnie zostaa
prawie zapomniana, do tego kraju przyby mody krlewicz. Podrowa
incognito i gdy zatrzyma si w skromnej obery niedaleko zamku, nikt
nie wiedzia, kim jest. Pewnego wieczoru sucha historii, ktr
opowiada przy kominku stary czowiek. Bya to opowie o wielkim
kolczastym ywopocie w ywopocie znajdowa si zamek, w zamku
wiea, a w wiey pikna pica krlewna.
Wielu odwanych modych ludzi prbowao si przedrze przez
ywopot, ale adnemu z nich si nie udao mwi starzec. Z bliska
wida ich szkielety i rozrzucone koci. I nikt z nich nie zobaczy
krlewny, ktra cigle pi w zamku.
Sprbuj si przedrze przez ywopot! zawoa mody czowiek.
Mj miecz jest wystarczajco ostry, by poradzi sobie z kolcami!
Nie rb tego, synu! odpar starzec. Kiedy si zaplczesz
w ywopot, nie uwolni ci adna sia na wiecie! Twj miecz stpi si na
tysicach cierni, nim przejdziesz kilka krokw!
Nie! owiadczy krlewicz. Zrobi to, podjem ju decyzj!
Wyrusz rano.
Tak si zoyo, e nastpnego dnia miao upyn sto lat. Oczywicie

Tak si zoyo, e nastpnego dnia miao upyn sto lat. Oczywicie


krlewicz o tym nie wiedzia, ale wyruszy do zamku z odwag w sercu.
Dotar do wielkiego kolczastego ywopotu i zobaczy co innego, ni
mwi starzec, poniewa na ciernistych krzewach rosy adne rowe
kwiaty. Byo ich tysice. Jednak zauway szkielety wielu modych ludzi
uwizionych w ywopocie. Powietrze wypenia sodki aromat,
podobny do zapachu jabek, a gdy krlewicz podszed do ywopotu,
gazie si rozsuny, by go przepuci, po czym zamkny si za nim.
Dotar do dziedzica i zobaczy pice gobie, psa z ap za uchem,
muchy zamare na cianie. Zszed do kuchni i ujrza wykrzywion twarz
kuchcika oczekujcego na cios kucharza, nieruchome pomienie
w palenisku, kropl tuszczu majc spa z pieczonego wou. Wdrowa
przez komnaty na pitrze i widzia sucych, ktrzy zasnli w trakcie
wykonywania swoich obowizkw, a take krla i krlow picych na
pododze sieni, tam gdzie upadli.
Pniej doszed do wiey. Wspi si po zakurzonych krconych
schodach na szczyt, znalaz niewielkie drzwi i przekrci zardzewia
klamk. Drzwi natychmiast si otworzyy. Na ku leaa najpikniejsza
dziewczyna, jak kiedykolwiek widzia lub zdoaby sobie wyobrazi.
Pochyli si nad ni i pocaowa j w usta, a pica krlewna
otworzya oczy, westchna lekko ze zdziwienia i umiechna si do
modzieca, ktry natychmiast si w niej zakocha.
Poszli razem na d i patrzyli, jak wszyscy dokoa si budz. Krl
i krlowa spogldali ze zdumieniem na wielki ywopot rosncy wok
zamku. Konie si ockny i zaray, obudziy si gobie na dachu, pies
na dziedzicu zacz si drapa za uchem, kucharz tak mocno uderzy
kuchcika, e chopiec krzykn z blu. Do ognia spada kropla tuszczu
i zaskwierczaa.
Po jakim czasie krlewicz polubi krlewn. Wyprawiono huczne
wesele, po czym moda para ya szczliwie do koca swoich dni.
* * *
Typ bani: ATU 410, pica pikno
rdo: bajka opowiedziana braciom Grimm przez Marie Hassenpflug
Podobne banie: Giambattista Basile, Sun, Moon and Talia (The Great
Fairy Tale Tradition, red. Jack Zipes); Italo Calvino, The Neapolitan
Soldier (Italian Folktales); Jacob i Wilhelm Grimm, Szklana trumna

(Banie domowe i dziecice); Charles Perrault, The Sleeping Beauty in


the Wood (Perraults Complete Fairy Tales)
Bruno Bettelheim, jak mona si spodziewa, interpretuje t ba
w sposb czysto freudowski. Wedug niego sen trwajcy sto lat, ktry
nastpuje po niespodziewanej utracie krwi, jest zaledwie czasem
cichego wzrostu i przygotowa, po ktrym bohaterka obudzi si
dojrzaa, gotowa do aktu seksualnego (Cudowne i poyteczne:
o znaczeniach i wartociach bani; cyt. za The Uses of Enchantment, str.
232).
Poza tym nie ma sensu przypiesza tego, co si musi przytrafi
dorastajcemu dziecku. Krl usiuje zniszczy wszystkie wrzeciona
w krlestwie, aby nie dopuci do miertelnego krwotoku krlewny,
gdy osignie ona okres dojrzewania w wieku pitnastu lat, jak
przepowiedziaa za czarodziejka. Niezalenie od tego, jakie rodki
zapobiegawcze zastosuje ojciec, crka dojrzeje, gdy bdzie do tego
gotowa.
Interpretacja Bettelheima brzmi przekonujco. Jest to jedna
z najbardziej lubianych bani braci Grimm, niezalenie od tego, czy za
nieprzemijajc popularno tej historii odpowiada ukryty symbolizm,
czy bogactwo rozkosznych szczegw (biedny may kuchcik, ktry
musi czeka sto lat na cios kucharza).
A krlewna potrzebuje stu lat i wasnej korony cierniowej. W wieku
pitnastu lat nie jest jeszcze dorosa. Jak piewa niegdy Louis Jordan:
Kurczak jest jeszcze za may, by go upiec.

26
Krlewna nieka

Pewnego zimowego dnia, gdy na ziemi pada puszysty nieg,


krlowa siedziaa przy oknie o framugach z czarnego hebanu i szya.
Otworzya okno, by popatrze na niebo, i ukua si w palec, a na nieg
zacieajcy parapet skapny trzy krople krwi. Czerwie i biel
wyglday tak piknie, e powiedziaa do siebie:
Chciaabym mie crk o skrze biaej jak nieg, wargach
czerwonych jak krew i wosach czarnych jak heban.
Wkrtce potem urodzia dziewczynk, ktra miaa skr bia jak
nieg, wargi czerwone jak krew i wosy czarne jak heban. Nazwano j
niek. A krlowa umara zaraz po porodzie.
Po roku krl polubi inn kobiet. Bya pikna, ale dumna
i arogancka, i nie moga znie myli, e kto moe by pikniejszy od
niej. Miaa czarodziejskie zwierciado i kadego ranka stawaa przed
nim, patrzya na swoje odbicie i mwia:
Zaklinam ci, zwierciado, zaklinam ci znw!
Kto jest najpikniejszy, mw!

A zwierciado odpowiadao:
Ty, krlowo, daj sowo!

Krlowa bya zadowolona, bo wiedziaa, e lustro nie moe kama.


Tymczasem nieka rosa. Kiedy miaa siedem lat, bya pikna jak
wiosenny dzie pikniejsza od krlowej.
Pewnego razu, gdy krlowa zwrcia si do zwierciada:
Zaklinam ci, zwierciado, zaklinam ci znw!
Kto jest najpikniejszy, mw!

ono odpowiedziao:

Twa uroda, o pani, wcale si nie zmniejsza,


Ale nieka jest znacznie od ciebie pikniejsza!

Krlowa si przestraszya. Poczua w sercu ukucie zazdroci, a jej


nieskazitelna cera przybraa niezdrowy tozielony odcie. Od tamtej
pory, gdy patrzya na niek, ogarnia j gniew. Zawi i pycha zeray
j coraz bardziej; nie moga zazna spokoju w dzie ani w nocy.
W kocu wezwaa jednego z krlewskich myliwych i powiedziaa:
Zabierz t dziewczynk w gb lasu. Nie chc jej wicej widzie.
Upewnij si, e nie yje, i przynie mi jako dowd jej puca i wtrob.
Myliwy wykona rozkaz. Zaprowadzi niek w gb lasu, wyj n
i ju mia zamiar przebi jej niewinne serce, gdy dziewczynka zacza
paka.
Och, prosz, drogi panie, daruj mi ycie! Uciekn daleko w guchy
las i nigdy ju nie wrc do domu, obiecuj!
Bya tak pikna, e myliwy zlitowa si nad ni i rzek:
Dobrze, biedne dziecko! A wic uciekaj!
Tak czy inaczej, wkrtce por j dzikie zwierzta, pomyla, ale
spad mu kamie z serca, e nie musi jej zabija.
W tej samej chwili myliwy ujrza modego dzika, przedzierajcego
si przez zarola. Zabi go, wyci mu puca i wtrob, po czym zanis je
krlowej jako dowd mierci nieki. Za krlowa kazaa kucharzowi
dobrze je przyprawi, obtoczy w mce i usmay, a nastpnie je zjada.
Mylaa, e to koniec krlewny.
Tymczasem nieka bya sama w wielkim lesie, nie wiedzc, co robi
ani dokd i. Rozgldaa si wok, ale wrd drzew i krzeww nie
dostrzega niczego, co mogoby jej pomc. Ogarn j lk i zacza biec,
nie zwaajc na ostre kamienie, kolczaste gazie i niewielkie zwierzta,
ktre doskakiway do niej. Biega i biega, a gdy zaczo si ciemnia
i zblia si wieczr, zobaczya niewielk chatk. Zapukaa, lecz
w rodku nie byo nikogo, wic wesza, majc nadziej, e znajdzie tam
nocleg.
Wszystko w domu byo malekie, ale bardzo czyste i schludne. Koo
ognia sta rondel z gulaszem i niewielki st przykryty nienobiaym
obrusem, a na nim siedem maych miseczek i przy kadej leaa kromka
chleba. nieka zobaczya te siedem malekich noy, siedem widelcw,
siedem yek i siedem kubeczkw. Na pitrze stao rzdem siedem
malekich ek zasanych nienobiaym ptnem, a obok kadego
maleki stolik z malek szklaneczk i szczoteczk do zbw.

nieka bya bardzo godna i spragniona, wic zjada troch gulaszu


z rondla, ugryza kawaltek kadej kromki chleba i wypia yk wina
z kadego kubeczka. Pniej zdaa sobie spraw, jaka jest zmczona,
i pooya si na jednym z ek, lecz okazao si za due. Wyprbowaa
nastpne, ale byo za krtkie; dopiero sidme pasowao idealnie.
Odmwia modlitw, pooya si, zamkna oczy i po chwili zasna.
Wkrtce zapad zmrok i do chatki wrcili jej mieszkacy. Byo to
siedem krasnoludkw, ktrzy wydobywali w grach rudy metali
szlachetnych, by zarobi na ycie. Weszli i zapalili latarnie, po czym
zobaczyli, e dom wyglda inaczej ni wtedy, gdy go opuszczali.
Kto siedzia w moim fotelu!
Kto jad z mojej miski!
Moja kromka chleba jest nadgryziona, patrzcie!
Kto wzi chochl i zjad troch gulaszu!
Kto uywa mojego noa!
Kto pi z mojego kubka!
Zerknli na siebie ze zdumieniem. Pniej wszyscy spojrzeli na sufit,
weszli na palcach po schodach, popatrzyli na swoje ka i wyszeptali:
Kto lea w moim ku!
I w moim
I w moim
I w moim
I w moim
I w moim
Och, popatrzcie!
Sidmy krasnoludek znalaz pic niek. Podeszli do niej na
palcach i oniemieli z zachwytu. Blask latarni owietli jej twarz na
nienobiaej poduszce.
Wielkie nieba! C za pikne dziecko!
Kto to moe by?!
Nie moemy jej budzi! Bardzo mocno pi!
Jaka liczna buzia!
Ciekawe, skd przysza
To zagadka, bracia! Wielka zagadka!
Chodmy na d. Musimy si zastanowi, co robi
Na palcach zeszli na parter i usiedli wok stou.
Wyglda na zmczon, biedactwo
Lepiej jej nie budmy.
Rankiem i tak si zbudzi.

Moe ucieka przed czarownic?


Gupiec! Czarownice nie istniej!
Myl, e to anio.
Moliwe, ale ley w moim ku, wic gdzie mam spa?!
Szeciu krasnoludkw uzgodnio, e kady z nich pozwoli sidmemu
spa przez godzin w swoim ku. Udali si na spoczynek.
Rankiem, kiedy nieka si obudzia i zobaczya spogldajcych na
ni siedmiu krasnoludkw (wstali wczeniej i ju si ubrali), ogarn j
lk.
Niech si panienka nie boi!
Jestemy przyjanie nastawieni!
Moe nie jestemy adni
Ale nie zrobimy panience krzywdy!
Obiecujemy!
Jeste z nami bezpieczna.
Jak masz na imi, kochanie?
Mwi na mnie nieka przedstawia si krlewna.
Spytali, skd przybywa i jak znalaza drog do ich chatki, a ona
opowiedziaa, jak macocha prbowaa j zabi, jak myliwy darowa jej
ycie, jak biega w panice przez zarola i kolczaste gazie, a dotara do
ich domu.
Krasnoludki poszy w kt pokoju i zaczy szepta, po czym wrciy
do niej i powiedziay:
Jeli bdziesz prowadzi nam dom
Zamiata i sprzta, wiesz
I gotowa! Nie zapominajmy o gotowaniu!
Tak, gotowa i sa ka
I pra pociel
Szy, robi na drutach i cerowa nam skarpetki
To moesz z nami mieszka, kochanie, i niczego ci nie zabraknie.
Och, wo w to cae swoje serce! zawoaa nieka.
Zawarli umow i nieka zacza prowadzi im gospodarstwo.
Kadego ranka krasnoludki szy w gry, by wydobywa zoto, mied
i srebro. Kiedy wieczorem wracay do domu, czeka na nich obiad,
a chatka bya wysprztana i lnia czystoci.
Oczywicie w cigu dnia nieka bya sama, a krasnoludki ostrzegy
j: Bd ostrona! Jak twoja macocha dowie si, e yjesz, bdzie ci
szuka. Nie wpuszczaj nikogo do domu!.
Gdy krlowa zjada wtrob i puca, ktre, jak mylaa, naleay do

Gdy krlowa zjada wtrob i puca, ktre, jak mylaa, naleay do


nieki, bez obaw spojrzaa w magiczne zwierciado i rzeka:
Zaklinam ci, zwierciado, zaklinam ci znw!
Kto jest najpikniejszy, mw!

Ale doznaa straszliwego szoku, gdy lustro odpowiedziao:


Twa uroda, o pani, wcale si nie zmniejsza,
Ale nieka jest znacznie od ciebie pikniejsza!
Krasnoludki j znalazy, gdy spaa.
W lesie stoi ich chatka, przytulna i maa.

Krlowa a odskoczya ze zgrozy, bo wiedziaa, e zwierciado nie


moe kama, i zrozumiaa, e myliwy musia j oszuka. Krlewna
nieka cigle ya! Macocha mylaa tylko o jednym: jak zabi niek?
Jeli ona, krlowa, nie bdzie najpikniejsz kobiet w caym kraju, nie
zazna spokoju we dnie ani w nocy, drczona zazdroci.
W kocu wymylia plan. Ucharakteryzowaa si i przebraa za star
przekupk, tak zrcznie, e wiedziaa, i nikt jej nie rozpozna. Posza do
chatki siedmiu krasnoludkw w czasie, gdy oni pracowali
w podziemiach gry, i zastukaa do drzwi.
nieka saa ka. Usyszaa pukanie i otworzya okno na pitrze.
Dzie dobry! zawoaa. Czym pani handluje?
Piknymi koronkami i licznymi wstkami! odpowiedziaa
krlowa. Czy chciaaby zobaczy moje towary, kochanie? Mam tu
co adnego, popatrz!
Wyja koronkow tam z jedwabiu. nieka pomylaa, e tama
rzeczywicie jest adna i e przekupka ma uczciw twarz. Na pewno
mona j bez obaw wpuci do domu.
Zbiega na d, otworzya drzwi i popatrzya na tam.
Chcesz sprawdzi, jak bdzie wygldaa? spytaa kobieta. Mj
Boe, dziecko, przydaoby ci si co efektownego! Chod, skarbie,
pozwl mi ozdobi twj gorsecik t tam!
nieka staa, niczego nie podejrzewajc, a tymczasem stara kobieta
zacza przewleka tam przez gorset cigna, cigna i cigna, a
zacisna tam tak mocno, e krlewna nie moga oddycha. Biedna
dziewczyna zatrzepotaa powiekami, poruszya wargami i upada bez
uczucia.

Teraz, gdy jeste martwa, nie jeste ju taka pikna! mrukna


stara kobieta i czym prdzej odesza.
Wkrtce potem krasnoludki wrciy do domu, bo zapada ju zmrok.
Kiedy ujrzay niek lec na pododze i zobaczyy, e nie oddycha,
ogarno je przeraenie. Podniosy j i wtedy zrozumiay, co jest
przyczyn kopotw szybko przeciy tam, by dziewczyna moga
oddycha. Powoli odzyskaa przytomno i opowiedziaa im, co si stao.
C, wiecie, kim bya ta przekupka, prawda?
Z krlow!
To na pewno ona!
Pod adnym pozorem nie wpuszczaj jej wicej do domu!
Strze si, nieko! Ach, strze si!
Miej si na bacznoci, pamitaj!
Nikogo nie wpuszczaj, nikogo!
Tymczasem krlowa popieszya do domu. Kiedy dotara do swojego
buduaru, zwrcia si do zwierciada:
Zaklinam ci, zwierciado, zaklinam ci znw!
Kto jest najpikniejszy, mw!

a lustro odpowiedziao:
Twa uroda, o pani, wcale si nie zmniejsza,
Ale nieka jest znacznie od ciebie pikniejsza!
Krasnoludki przeciy tasiemk, a nieka,
Przywrcona do ycia, znowu z nimi mieszka!

Kiedy krlowa usyszaa te sowa, serce zawrzao jej gniewem


i poczerwieniaa ze zoci, mao oczy nie wyskoczyy jej z orbit.
Cigle yje! Cigle yje! Ale to jeszcze nie koniec! warkna.
Dugo to nie potrwa, moja w tym gowa!
Krlowa znaa si na sztuce czarodziejskiej, wic sporzdzia wywar
z kilku rzadkich zi, wypowiedziaa nad nim zaklcie, a potem
zanurzya w nim adny grzebie. Bya to miercionona trucizna.
Z pomoc magii zmienia swj wygld w taki sposb, e ani troch nie
przypominaa poprzedniej starej przekupki, po czym wyruszya do
chatki krasnoludkw.
Zapukaa do drzwi i zawoaa:
adne byskotki na sprzeda! Grzebienie, szpilki i lusterka! adne

adne byskotki na sprzeda! Grzebienie, szpilki i lusterka! adne


ozdoby dla adnych dziewczt!
nieka wyjrzaa przez okno na pitrze i odpowiedziaa:
Nie mog pani wpuci. Nie wolno mi tego zrobi. Lepiej niech
pani odejdzie.
Dobrze, kochanie odpara stara kobieta. Nie przejd przez
prg. Ale na pewno nikt nie bdzie mia nic przeciwko temu, jeli
zerkniesz na moje towary. Co sdzisz o tym licznym grzebieniu?
Popatrz!
Grzebie by rzeczywicie bardzo adny i nieka dosza do wniosku,
e nic si nie stanie, jeli go obejrzy. Zbiega na d i otworzya drzwi.
Ach, jakie liczne wosy! zawoaa stara kobieta. Czarne,
bujne i lnice! S strasznie popltane! Kiedy ostatnio je czesaa,
kochanie? Nie dbaj tu o ciebie? Mwic to, dotykaa palcami wosw
nieki. Pozwl, bym rozczesaa ci wosy tym adnym grzebieniem.
Podoba ci si, prawda? Widz, e tak Chod do mnie, kochanie
nieka posusznie pochylia gow, a stara kobieta mocno wbia jej
grzebie w skr i biedna dziewczyna natychmiast runa na ziemi,
nawet nie wydajc krzyku.
Koniec z tob, panienko! Zobaczymy, jak licznie bdziesz
wyglda, gdy zaczniesz gni! mrukna krlowa i popiesznie
odesza, by znikn przed powrotem krasnoludkw.
Na szczcie zblia si wieczr i wkrtce po odejciu zej krlowej
krasnoludki wrciy i zastay niek lec na pododze.
Co si stao, nieko?!
Oddycha?
To znowu ta za krlowa
Co tkwi w jej wosach?
Wycignijmy ten grzebie, szybko!
Uwaajcie, na pewno jest zatruty!
Ostronie ostronie
Owiny grzebie chusteczk i delikatnie go wycigny. nieka
prawie natychmiast westchna i otworzya oczy.
Och, jestem taka gupia! Wygldaa zupenie inaczej ni przedtem
i mylaam, e nic mi nie grozi
Krasnoludki powiedziay niece, e nic si jej nie stanie tylko wtedy,
gdy bdzie si mie na bacznoci i sucha tego, co mwi. Nie moe
otwiera nikomu drzwi.
Krlowa popieszya do paacu, zrzucia przebranie, stana przed

Krlowa popieszya do paacu, zrzucia przebranie, stana przed


czarodziejskim lustrem i powiedziaa:
Zaklinam ci, zwierciado, zaklinam ci znw!
Kto jest najpikniejszy, mw!

A lustro odrzeko:
Twa uroda, o pani, wcale si nie zmniejsza,
Ale nieka jest znacznie od ciebie pikniejsza!
Cho grzebie by zatruty, nieka jest ju zdrowa.
Chyba bdzie potrzebna jaka sztuczka nowa!

Usyszawszy odpowied zwierciada, krlowa zachwiaa si i opara


o cian. Krew odpyna jej z twarzy, ktra staa si brudnobiaa
z plamami ci i zieleni. Po chwili krlowa si wyprostowaa, a z jej
oczu posypay si iskry.
nieka umrze! krzykna.
Posza do swojej najtajniejszej komnaty i zamkna si w niej. Nikt
nie mg tam wchodzi, nawet pokojwki. Posugujc si kilkoma
ksigami magicznymi i maymi ciemnymi buteleczkami, zacza
przygotowywa zatrute jabko, ktre byo biae po jednej stronie
i czerwone po drugiej. Wygldao bardzo smakowicie, ale po zjedzeniu
choby najmniejszego kawaltka kady natychmiast padby martwy.
Pniej krlowa przebraa si po raz trzeci, schowaa jabko do
kieszeni i wyruszya do chatki krasnoludkw.
Zapukaa do drzwi, a nieka wyjrzaa przez okno.
Nie mog nikogo wpuci! zawoaa. Nie wolno mi tego robi!
Wszystko w porzdku, kochanie odpowiedziaa krlowa, ktra
wygldaa jak stara chopka. Zastanawiaam si po prostu, czy nie
masz ochoty na jabko. Tak obrodziy w tym roku, e nie wiem, co
z nimi robi.
Nie, nie wolno mi niczego bra od obcych odpara nieka.
Och, jaka szkoda! rzeka stara kobieta. Moje jabka s pyszne.
Popatrz, mog je ugry, jeli si niepokoisz.
Przygotowaa jabko tak sprytnie, e tylko czerwona poowa bya
zatruta. Oczywicie ugryza bia cz, po czym podaa jabko niece.
Wygldao tak apetycznie, e biedna dziewczyna nie moga si
oprze. Wycigna rk przez okno, wzia owoc i gboko wgryza si

w czerwon cz. Po chwili pada martwa na podog.


Za krlowa zajrzaa w okno, zobaczya lec niek i wybucha
miechem.
Biaa jak nieg, czerwona jak krew, czarna jak heban! A teraz
martwa jak kamie! Te mae mdrale tym razem ci nie obudz!
Kiedy znalaza si znw w swoim buduarze, zwrcia si do
zwierciada:
Zaklinam ci, zwierciado, zaklinam ci znw!
Kto jest najpikniejszy, mw!

A lustro odpowiedziao:
Ty, krlowo, daj sowo!

Westchna gboko, nareszcie w peni szczliwa. Jeli zazdrosne


serce moe zazna spokoju, czua go w tej chwili.
Kiedy krasnoludki wrciy wieczorem do domu, znalazy niek
lec nieruchomo na pododze. Nie oddychaa, miaa zamknite oczy
i w ogle si nie poruszaa. Bya martwa. Krasnoludki rozglday si za
czym, co mogo j zabi, ale niczego nie dostrzegy. Rozsznuroway
dziewczynie gorset na wypadek, gdyby nie moga oddycha; szukay
w jej wosach zatrutego grzebienia; rozgrzeway j przy ogniu;
prboway wla jej do ust kropl winiaku; pooyy j na ku i czuway
przy niej, siedzc w fotelach, lecz wszystko na prno.
Wreszcie zrozumiay, e nieka naprawd nie yje, wic pooyy j
delikatnie na marach i siedziay obok niej przez trzy dni, zalewajc si
zami. Zamierzay j pochowa, ale cigle wygldaa tak wieo i piknie,
jakby po prostu spaa, i nie mogy si zdoby na to, by przysypa j
czarn ziemi.
Przygotoway szklan trumn i woyy do niej dziewczyn. Na
wieku napisay zotymi literami: KRLEWNA NIEKA i zaniosy
trumn na szczyt gry. Od tamtego czasu stale czuwa przy krlewnie
jeden z krasnoludkw i pilnowali jej na zmian. Przyleciay ptaki, by
opakiwa dziewczyn: najpierw sowa, potem kruk, a na koniec
gobica.
Trwao to bardzo, bardzo dugo. Ciao nieki nie gnio: cigle miaa
skr bia jak nieg, wargi czerwone jak krew i wosy czarne jak heban.
Pewnego dnia w lesie polowa krlewicz i przyby do chatki

Pewnego dnia w lesie polowa krlewicz i przyby do chatki


krasnoludkw, proszc o nocleg. Nazajutrz rano zauway bysk soca
na szczycie gry i pojecha zobaczy, co tak lni. Znalaz szklan trumn,
przeczyta zoty napis i zobaczy ciao nieki.
Pozwlcie mi zabra trumn poprosi krasnoludki. Zapac
wam, ile zadacie.
Nie chcemy pienidzy odpowiedziay krasnoludki. Nie
sprzedalibymy tej trumny za wszystkie skarby wiata.
W takim razie podarujcie mi j, prosz! rzek bagalnym tonem
krlewicz. Zakochaem si w niece i nie mog y, nie patrzc na
ni! Bd si do niej odnosi z szacunkiem nalenym ywej krlewnie.
Krasnoludki odeszy na stron i zaczy szepta midzy sob.
A pniej wrciy, oznajmiajc, e jest im al krlewicza i e s
przekonane, i bdzie traktowa niek jak naley. Pozwoliy mu j
zabra do jego krlestwa.
Krlewicz podzikowa i kaza sugom ostronie unie trumn
i poda za sob. Ale kiedy schodzili z gry, jeden ze sucych si
potkn i potrzsn trumn, a wtedy z garda nieki wypad kawaek
zatrutego jabka, ktrego nigdy nie pokna.
Powoli si obudzia, uniosa wieko trumny i usiada, ywa i zdrowa.
Wielki Boe, gdzie ja jestem?! spytaa.
Ze mn! odpar radonie krlewicz. Opowiedzia jej wszystko,
co si wydarzyo, a nastpnie rzek: Kocham ci najmocniej na
wiecie! Jed ze mn do zamku mego ojca i zosta moj on!
nieka natychmiast go pokochaa i przygotowano huczne wesele.
Wrd zaproszonych goci bya nikczemna macocha nieki.
Woya najwspanialsz ze swoich sukni, stana przez zaczarowanym
zwierciadem i zawoaa:
Zaklinam ci, zwierciado, zaklinam ci znw!
Kto jest najpikniejszy, mw!

A lustro odpowiedziao:
Twa uroda, o pani, wcale si nie zmniejsza,
Ale moda krlowa jest od ciebie pikniejsza!

Krlow ogarno przeraenie. Bya tak przestraszona, e nie


wiedziaa, co robi. Nie chciaa jecha na wesele ani zosta w paacu,

a jednak czua, e musi pojecha i zobaczy mod krlow. W kocu


pojechaa. Kiedy ujrzaa niek, natychmiast j poznaa i przerazia si
jeszcze bardziej. Staa, dygoczc na caym ciele.
W ogniu umieszczono par elaznych trzewikw, a gdy rozgrzay si
do czerwonoci, wyjto je szczypcami i postawiono na pododze. Z
krlow zmuszono, by je woya i taczya w nich, pki nie pada
martwa.
* * *
Typ bani: ATU 709, nieka
rdo: bajka opowiedziana braciom Grimm przez rodzin
Hassenpflugw
Podobne banie: Katharine M. Briggs, Snow-White (Folk Tales of Britain);
Italo Calvino, Bella Venezia, Giricoccola (Italian Folktales)
Wielka atrakcyjno i sia przycigania Krlewny nieki i siedmiu
krasnoludkw Walta Disneya bdzie zawsze wpywa na t opowie,
chyba e narrator po prostu postanowi zignorowa wersj filmow, co
w gruncie rzeczy wcale nie jest takie trudne, jeli korzystamy z wersji
braci Grimm.
Jednak Disney by mistrzem prowadzenia narracji i ciekawie jest
zaobserwowa, jak artyci pracujcy w jego studiu, pod jego
kierownictwem, skupili si nie tylko na jednym aspekcie opowieci
w wersji braci Grimm (nikczemno macochy/krlowej), ale rwnie na
innym, ktry bracia pominli (komizm krasnoludkw, ich indywidualne
imiona i charaktery). Wykorzystaj swoje silne strony to dobra
maksyma dla opowiadacza bajek. Korporacja Disneya potrafia wietnie
wykorzystywa wizualne gagi i uchwyci naiwny urok dzieci, ktrych
rol odgrywaj w filmie lene zwierzta (wielkie oczy, proste, ufne
charaktery, zaokrglone ciaka) i krasnoludki, czyli dzieci z brodami.
Uwaam, e mona kra wszystko, co jest skuteczne. Jednak to, co
si sprawdza w jednym medium, niekoniecznie musi si sprawdza
w innym, i nie sdz, by szczegowe opisywanie kadego krasnoludka
miao sens poza filmem. W wersji braci Grimm peni one inn funkcj
s grup duszkw ziemi, dobrotliwych i anonimowych. wietnie
potrafi si o siebie troszczy, w odrnieniu od brodatych dzieci

Disneya nieka musi dla nich gotowa i sprzta jak amerykaska


mamusia.
U Disneya i braci Grimm mog opakiwa niek, lecz nie potrafi
jej wskrzesi. Nastpuje to tylko przez szczliwy przypadek, dziki
krlewiczowi.
W pierwszym wydaniu bani braci Grimm z 1812 roku za krlowa
bya matk nieki. Staa si macoch dopiero w drugiej edycji z 1819
roku, gdy matka nieki umara w poogu. Gdzie si podzia ojciec
dziecka? Podobnie jak wielu mczyzn w baniach braci Grimm jest
postaci blad, ledwie zarysowan, pozostajc w tle po prostu
znikn, zniszczony przez potg strasznej krlowej.

27
Rumpelsztyk

y raz ubogi mynarz, ktry mia pikn crk. Zdarzyo mu si


kiedy rozmawia z krlem i chcc mu zaimponowa, powiedzia:
Czy Wasza Krlewska Mo wie, e mam crk, ktra umie prz
zot ni ze somy?
Podoba mi si to odpar krl. Jeli twoja crka jest taka
sprytna, jak mwisz, przyprowad j jutro do zamku i zobaczymy, co
potrafi.
Kiedy przyprowadzono dziewczyn, zabra j do komnaty
wypenionej som a po sufit. Da jej koowrotek i kilka szpulek, po
czym rzek:
Pracuj przez cay dzie i ca noc. Jeli do jutra rana nie przerobisz
caej tej somy na zot ni, zginiesz z rk kata.
Potem zamkn drzwi na klucz i dziewczyna zostaa sama.
Siedziaa w komnacie, nie majc pojcia, co robi. Oczywicie nie
potrafia prz zotej nici ze somy, a im duej siedziaa samotnie, tym
bardziej bya przeraona. W kocu zacza paka.
Nagle otworzyy si drzwi i do komnaty wszed may ludzik.
Dzie dobry, mynarzwno! Dlaczego beczysz?
Musz uprz z tej somy zot ni i nie wiem, jak to zrobi. Zabij
mnie, jeli nie wykonam zadania!
Ach, tak A co mi dasz, jeli przerobi t som na zot ni?
Mj naszyjnik!
Obejrzyjmy go.
Popatrzy na naszyjnik i skin gow, po czym schowa go do
kieszeni i usiad przy koowrotku. Zacz pracowa tak szybko, e
dziewczyna ledwo widziaa jego rce. Koowrotek wirowa szur! szur!
szur! i pierwsza szpulka bya pena. Zaoy drug szpulk szur!
szur! szur! i ona take bya pena. Trwao to do rana, a caa soma
zostaa przerobiona na zot ni. Pniej ludzik bez sowa wyszed
z komnaty.
Rankiem pojawi si krl. Z zadowoleniem popatrzy na zoto i troch

Rankiem pojawi si krl. Z zadowoleniem popatrzy na zoto i troch


si zdziwi, e mynarzwna wykonaa to zadanie. Ale chcia mie wicej
zota, wic zaprowadzi j do innej komnaty, jeszcze wikszej, rwnie
wypenionej som a po sufit.
Uprzd z tej somy zot ni albo zginiesz z rk kata! powiedzia
i zamkn drzwi na klucz.
Biedna dziewczyna znw zacza paka, ale tak jak poprzednio
otworzyy si drzwi i stan w nich may ludzik.
Co mi dasz, jeli zmieni ca t som w zot ni?
Mj piercie!
Obejrzyjmy go!
Zerkn na piercie i schowa go do kieszeni. Potem zacz prz.
Koowrotek wirowa przez ca noc szur! szur! szur! i rankiem caa
soma zmienia si w zoto.
Krl by jeszcze bardziej zadowolony, ale chcia mie wicej zota.
Zabra mynarzwn do nastpnej, wikszej komnaty, te wypenionej
som a po sufit, i powiedzia:
Uprzd z tej somy zot ni, a uczyni ci swoj on. Myla
przy tym: To tylko crka mynarza, ale na caym wiecie nie znajd
bogatszej ony.
Kiedy dziewczyna zostaa sama, may ludzik otworzy drzwi po raz
trzeci.
Co mi dasz?
Nic mi nie zostao!
W takim razie obiecaj, e kiedy zostaniesz krlow, dasz mi swoje
pierworodne dziecko.
Kto wie, co si wydarzy w przyszoci, pomylaa dziewczyna
i obiecaa ludzikowi to, o co prosi.
Zabra si do pracy i do rana caa soma zmienia si w zoto. Kiedy
krl to zobaczy, dotrzyma obietnicy i liczna mynarzwna zostaa
krlow.
Po roku urodzia pikne dziecko. Zupenie zapomniaa o ludziku, lecz
oto nagle si pojawi.
Teraz musisz mi da to, co obiecaa! powiedzia.
Och, nie, prosz, wszystko, tylko nie to! Dam ci wszystkie skarby
krlestwa!
Po co mi skarby, skoro potrafi zmienia som w zoto? Chc
ywego dziecka, i nic innego!
Krlowa zacza paka i lamentowa, a ludzikowi zrobio jej si al.

Dobrze, dam ci trzy dni powiedzia. Jeli w tym czasie


odkryjesz, jak mam na imi, bdziesz moga zatrzyma dziecko.
Krlowa nie spaa przez ca noc, usiujc sobie przypomnie
wszystkie imiona, jakie kiedykolwiek syszaa. Wysaa posaca do
miasta, by sporzdzi list niezwykych imion i przywiz j do paacu.
Kiedy ludzik wrci, zacza zadawa pytania:
Nazywasz si Kasper?
Nie!
Nazywasz si Melchior?
Nie!
Nazywasz si Baltazar?
Nie!
Po kolei odczytaa wszystkie imiona przywiezione przez posaca,
lecz ludzik za kadym razem odpowiada: Nie, nie, nie!.
Nastpnego dnia wysaa posaca na wie. Pomylaa, e musz si
tam zdarza dziwne imiona, i tak byo. Kiedy ludzik wrci, zacza je
wymienia:
Nazywasz si Ogrkoaz?
Nie!
Nazywasz si Piecze Cielca?
Nie!
Nazywasz si Musztardownik?
Nie! odpowiada raz po raz.
Krlowa wpada w rozpacz. Jednak trzeciego dnia posaniec wrci
z dziwn opowieci.
Nie syszaem wicej osobliwych imion, Wasza Wysoko, ale gdy
znalazem si blisko szczytu gry, w najgstszej czci lasu, zobaczyem
niewielk chatk. Palio si przed ni ognisko i taczy przy nim bardzo
dziwny maleki ludzik. Skaka na jednej nodze i piewa:
Dziecko krla bdzie moje!
Zamieszkamy tu we dwoje!
Wiosn, jesieni, w lecie i w zimie
Rumpelsztyk mam na imi!

atwo sobie wyobrazi, jak si ucieszya krlowa, gdy to usyszaa!


Kiedy ludzik przyszed ponownie, a zaciera rce i podskakiwa
z radoci.
Wic jak mam na imi, krlowo? spyta.

Tomcio?
Nie!
Rysio?
Nie!
Nieche si zastanowi Henio?
Nie!
A moe Rumpelsztyk?
Powiedzia ci to diabe! Powiedzia ci to diabe! wrzasn ludzik
i z wciekoci tak mocno tupn nog, e wbi j w ziemi a po
pachwin, a pniej chwyci obiema rkami swoj lew stop i przedar
si na p.
* * *
Typ bani: ATU 500, Imi nadprzyrodzonego pomocnika
rdo: bajka opowiedziana braciom Grimm przez Dortchen Wild
Podobne banie: Katharine M. Briggs, Duffy and the Devil, Peerifool, Titty
Tod, Tom Tit Tot, Whuppity Stoorie (Folk Tales of Britain)
aden wybr bani Grimmw nie byby kompletny bez
Rumpelsztyka (niem. Rumpelstilzchen). Bracia przeredagowali t
opowie po pierwszym wydaniu z 1812 roku, przede wszystkim
dodajc wicej szczegw: na przykad w pierwszej edycji rozgniewany
Rumpelsztyk ucieka, gdy jego imi wychodzi na jaw, a w wydaniu z 1819
roku przemylnie rozdziera si na p w sposb opisany powyej.
Opowieci o strukturze opartej na powtrzeniach mona uzupenia
wieloma szczegami.
Przdzenie byo zajciem domowym o wielkim znaczeniu
ekonomicznym, nim przestao si opaca w wyniku rewolucji
przemysowej. Dobra przdka bya doskona kandydatk na on,
nawet dla krla (przynajmniej w bajce). Cigle mwimy o snuciu
opowieci, cho dawno zapomnielimy o zwizku tego zwrotu
z przdzeniem.
Angielska ba Tom Tim Tot (z Folk Tales of Britain) ze swoj pazern,
niechlujn, seksown bohaterk jest moim zdaniem jeszcze lepsz
wersj tej opowieci.

28
Zoty ptak

Dawno, dawno temu y krl, ktry mia na tyach paacu pikny


ogrd. Roso w nim drzewo rodzce zote jabka i co roku, kiedy
dojrzay, krl kaza je liczy i numerowa. Ale pewnego dnia, nazajutrz
po policzeniu owocw, okazao si, e jednego jabka brakuje.
Nadworny ogrodnik donis o tym krlowi, ktry kaza odtd pilnowa
drzewa w dzie i w nocy.
Zadanie to byo tak wane, e zleci je swoim trzem synom. Pierwszej
nocy wysa najstarszego, ale ksi uleg sennoci i o pnocy spa jak
suse. Rankiem brakowao kolejnego jabka.
Nastpnej nocy krl wysa drugiego syna, lecz on rwnie nie
wykona zadania. Kiedy zegar wybi pnoc, ksi spa, a rankiem
okazao si, e zniko nastpne jabko.
Przysza kolej na trzeciego syna. Krl nie cakiem mu ufa
i pocztkowo nie chcia mu pozwoli pilnowa jaboni, ale mody
czowiek tak dugo przekonywa ojca, a ten w kocu si zgodzi.
Podobnie jak bracia, trzeci syn pooy si pod drzewem i przygotowa
si na nocne czuwanie, postanawiajc nie zasn.
Kiedy w paacu rozlegy si dzwony oznaczajce pnoc, w liciach
nad gow ksicia co zaszelecio nadlecia pikny zoty ptak i usiad
na gazi. Bi od niego taki blask, e ogrd wydawa si owietlony
tysicem latarni. Obserwujc go uwanie, ksi napi uk, a gdy ptak
dziobn jedno z jabek, wystrzeli strza w koron drzewa. Ptak
natychmiast odlecia, ale na traw spado jego zote piro.
Rankiem modzieniec zanis piro krlowi i wytumaczy, co si
stao. Krl zwoa posiedzenie tajnej rady i wszyscy jej czonkowie
obejrzeli piro, po czym uznali, e jest warte wicej od caego krlestwa.
C, skoro pira tego ptaka s takie cenne, trudno si spodziewa,
bym zadowoli si jednym powiedzia krl. Chc caego ptaka
i dostan go, zobaczycie!
Najstarszy syn wyruszy, by odnale zotego ptaka, przekonany, e

Najstarszy syn wyruszy, by odnale zotego ptaka, przekonany, e


jest dostatecznie sprytny, by tego dokona. Ledwie uszed kawaek,
zauway lisa, ktry siedzia na skraju lasu i patrzy na niego. Ksi
unis strzelb i wycelowa, ale lis zawoa:
Nie strzelaj! Dam ci dobr rad! Szukasz zotego ptaka, prawda?
C, jeli pjdziesz dalej t drog, dotrzesz do wioski, w ktrej znajduj
si dwie gospody stojce po dwch stronach gocica. Jedna gospoda
jest jasno owietlona, a w rodku sycha piewy i miech, ale pod
adnym pozorem tam nie wchod. Id do tej drugiej, nawet jeli wyda ci
si smutna.
I to ma by dobra rada? pomyla ksi. Jak takie gupie zwierz
moe mi udziela rad?! Pocign za spust, ale lis by szybszy
natychmiast znikn midzy ciemnymi drzewami.
Ksi ruszy w dalsz drog, a gdy zapad wieczr, dotar do wioski,
ktr opisa lis. Znajdoway si w niej dwie gospody, jedna jasno
owietlona i pena radosnego gwaru, druga ponura i ciemna.
C, bybym gupcem, gdybym si zatrzyma w tej ndznej dziurze,
pomyla ksi i wszed do jasno owietlonej gospody. Dobrze si bawi
i zapomnia o zotym ptaku, o ojcu i o wszystkim, czego si nauczy.
Kiedy mino troch czasu i najstarszy syn nie wraca, na
poszukiwania zotego ptaka wyruszy drugi syn. Podobnie jak brat,
spotka lisa, wysucha jego rady, zlekceway j i przyby do wioski
z dwiema gospodami. Usysza woanie brata i nie mg si
powstrzyma: wszed do rodka i zapomnia o wszystkim oprcz
przyjemnoci.
Znw mino troch czasu i wreszcie najmodszy ksi spyta, czy
mgby wyruszy ladem braci i sprbowa szczcia. Ale jego ojciec
mia inne plany.
To bez sensu powiedzia do swojego pierwszego ministra. Ma
jeszcze mniejsze szanse znalezienia zotego ptaka ni jego bracia. A w
razie jakiego niebezpieczestwa nie zdoa sobie poradzi. Szczerze
mwic, moim zdaniem nie jest zupenie normalny.
Jednak ksi cigle prosi i w kocu krl ustpi. Mody czowiek
wyruszy w drog; podobnie jak jego bracia, napotka lisa siedzcego
w tym samym miejscu i otrzyma t sam rad. Ksi by
dobrodusznym modziecem i odpowiedzia:
Dzikuj, lisku! Nie martw si, nie zrobi ci krzywdy.
Nie poaujesz tego odpar lis. Jeli usidziesz na moim
grzbiecie, zaraz zawioz ci do wioski.

Ksi wskoczy na lisa, a ten pomkn przez wzgrza i doliny, a


wiatr wiszcza we wosach ksicia. Kiedy dotarli do wioski, mody
czowiek posucha rady lisa i zatrzyma si w ubogiej gospodzie, gdzie
spokojnie i wygodnie spdzi noc. Nazajutrz rano przyszykowa si do
dalszej drogi, a lis ju na niego czeka.
Poniewa miae do rozsdku, by skorzysta z mojej rady,
pomog ci w nastpnej czci wdrwki oznajmi. Pojedziemy do
zamku, przed ktrym zobaczysz oddzia wojska. Nie zwracaj uwagi na
onierzy, poniewa bd spa na ziemi, gono chrapic. Mi ich i wejd
do zamku. Id do ostatniej komnaty, w ktrej znajduje si zoty ptak.
Bdzie w drewnianej klatce. Obok ujrzysz take zot klatk, ale nie
ruszaj jej: to tylko dekoracja. Pamitaj: pod adnym pozorem nie
wyjmuj ptaka z drewnianej klatki i nie umieszczaj w zotej. Jeli to
zrobisz, bdziesz mia kopoty.
Powiedziawszy to, lis wypry ogon, a mody ksi usiad mu na
grzbiecie i popdzili rwnie szybko jak poprzednio. Kiedy dotarli do
paacu, lis zosta na zewntrz, a ksi wszed do rodka. Wszystko byo
tak, jak to opisa lis. Mody czowiek dotar do ostatniej komnaty
i znalaz zotego ptaka w drewnianej klatce, koo ktrej staa zota klatka.
Na pododze leay trzy zote jabka. Drewniana klatka bya taka
brzydka, a zota taka pikna, e ksi poczu, e musi to poprawi
mimo ostrzeenia lisa wyj ptaka z drewnianej klatki i umieci
w zotej.
Ledwie to zrobi, ptak wyda z siebie przeszywajcy krzyk. onierze
przed zamkiem natychmiast si obudzili, wpadli do rodka, aresztowali
ksicia i zamknli w lochu.
Nastpnego ranka postawiono go przed sdem. Przyzna si do
wszystkiego i sdzia skaza go na mier. Jednak krl tego kraju poczu
do modzieca sympati i owiadczy, e daruje mu ycie pod jednym
warunkiem: musi przyprowadzi zotego konia, szybszego ni wiatr.
Jeli to zrobi, wyrok zostanie anulowany i ksi otrzyma w nagrod
zotego ptaka.
Ksi wyruszy w drog, lecz bez wielkiej nadziei. Nie mia pojcia,
gdzie znale konia ani gdzie w ogle go szuka, i zacz uala si nad
sob. Jadc gocicem, niebawem jednak znw zauway swojego
przyjaciela lisa.
A nie mwiem? odezwa si lis. Wszystkie kopoty wziy si
std, e mnie nie posuchae. Mniejsza o to, jestem tutaj i powiem ci, jak
znale zotego konia. Chod ze mn, a ja zabior ci do zamku, gdzie

stoi w stajni. Jest tam kilku stajennych, ale wszyscy mocno pi, wic
wyprowadzisz konia bez adnych kopotw. Ale pamitaj: w mu na
grzbiet proste, stare siodo ze skry, a nie zote, ktre te tam zobaczysz.
Inaczej bdziesz mia kopoty.
Lis wypry ogon, ksi usiad mu na grzbiecie i pomknli tak
szybko, e wiatr wiszcza we wosach ksicia. Dotarli do zamku, gdzie
wszystko byo tak, jak opisa to lis. Ksi wszed do stajni i ujrza zotego
konia; by on tak pikny, e modzieniec musia zasoni oczy. Kiedy
rozglda si za siodem, pomyla, e miesznie byoby wzi stare,
odrapane siodo ze skry, gdy obok czeka pikne zote.
Umieci zote siodo na grzbiecie konia, a ten gono zara, co
obudzio stajennych, ktrzy natychmiast pojmali ksicia. Skazano go na
mier, ale krl mieszkajcy w tym zamku rwnie darowa mu ycie.
Tym razem pod warunkiem, e ksi przywiezie zot ksiniczk ze
zotego paacu.
Modzieniec z cikim sercem wyruszy w drog i znw spotka
wiernego lisa.
Trudno ci pomaga rzek lis. Tak naprawd powinienem ci
zostawi, by radzi sobie sam, ale mi ci al. cieka, na ktrej si
znajdujemy, prowadzi prosto do zotego zamku. Dotrzemy tam
wieczorem, gdy bdzie ciemno i cicho, a zota ksiniczka pjdzie do
ani, by si wykpa. Kiedy j zobaczysz, musisz jak najszybciej do niej
podbiec i j pocaowa, a wtedy pjdzie za tob i bdziesz mg j zabra,
dokd zechcesz. Ale nie wolno ci pozwoli, by poegnaa si z rodzicami.
Jeli to zrobisz, wpadniesz w tarapaty.
Lis wypry ogon, ksi usiad mu na grzbiecie i popdzili tak
szybko, e wiatr wiszcza we wosach ksicia. Wkrtce przybyli do
zotego paacu, gdzie wszystko byo tak, jak to opisa lis. Ksi czeka
w ukryciu do pnocy, a kiedy wszyscy zasnli, ksiniczka posza do
ani. Podbieg do niej i pocaowa j, a ona powiedziaa, e chtnie z nim
pojedzie, choby na skraj wiata, ale najpierw musi si poegna z ojcem
i matk. Prosia go, bagaa i pakaa, i mimo e z pocztku si opiera, jej
uroda i rozpacz sprawiy, e w kocu uleg.
Oczywicie gdy tylko podesza do ka rodzicw, krl si obudzi,
a wraz z nim wszyscy w paacu. Ksicia schwytano i wtrcono do
wizienia, a nastpnego ranka postawiono przed obliczem wadcy.
Twoje ycie jest nic niewarte, mody czowieku rzek krl.
Kazabym ci natychmiast ci, ale jest zadanie do wykonania. Jeli si
z nim uporasz, daruj ci ycie. Przed moim oknem znajduje si gra,

ktra zasania widok. Usu j w cigu siedmiu dni, a ksiniczka bdzie


twoja. Inaczej kat utnie ci gow!
Ksiciu dano opat i natychmiast wzi si do pracy, ale gdy po
szeciu dniach popatrzy z pewnej odlegoci na efekt swoich wysikw,
straci wszelk nadziej. Gra prawie nie zmalaa.
Jednak nie przestawa pracowa przez cay sidmy dzie, a
wieczorem pojawi si lis.
Nie wiem, dlaczego zawracam sobie tob gow powiedzia.
Nie zasugujesz na pomoc, ale mam do ciebie sabo. Id spa, a ja
przesun gr.
Nazajutrz rano, kiedy ksi si obudzi i spojrza w okno, zobaczy,
e gra znika. Uradowany pobieg do krla.
Wasza Krlewska Mo, wykonaem zadanie! Gra znika!
Krl wyjrza przez okno i przekona si, e modzieniec mwi
prawd: gry nie byo.
Bardzo dobrze powiedzia. Dotrzymam sowa, czy mi si to
podoba, czy nie. Moesz wzi moj crk.
Ksi i zota ksiniczka wyruszyli razem w drog, a wkrtce
doczy do nich lis.
Zdobye prawdziwy skarb, ale zota ksiniczka potrzebuje
zotego konia zauway.
Jak go mog zdoby? spyta ksi.
Powiem ci, lecz tym razem suchaj uwanie odpar lis.
Najpierw musisz zabra ksiniczk do krla, ktry kaza ci j
przywie. Bd tam witowa to wydarzenie i ofiaruj ci zotego
konia. Kiedy go przyprowadz, od razu na niego wsid i zacznij ciska
wszystkim rce na poegnanie. Na samym kocu chwy do zotej
ksiniczki, a potem wcignij j na konia i natychmiast odjed galopem.
Nikt ci nie dogoni, bo zoty ko jest szybszy od wiatru.
Wszystko przebiego tak, jak opisa lis. Najpierw witowano, pniej
przyprowadzono konia, a ksi zacz ciska wszystkim rce
i wreszcie uciek z ksiniczk. Lis popdzi za nimi. Kiedy zwolnili,
powiedzia:
Posuchae mojej rady. Dobrze. Teraz pomog ci zdoby zotego
ptaka. Gdy dotrzesz do zamku, gdzie si znajduje, zsad ksiniczk na
ziemi. Zaopiekuj si ni, a ty zajmiesz si reszt. Wjed na dziedziniec;
wszyscy uraduj si na widok zotego konia i od razu przynios ci
zotego ptaka. Jak tylko chwycisz klatk, galopuj w te pdy z powrotem
do ksiniczki.

Plan si powid. Teraz, gdy ksi zdoby wszystkie skarby, chcia


ju wraca do domu, ale lis powiedzia:
Zanim odjedziesz, pragnbym otrzyma nagrod za swoj pomoc.
Oczywicie! zawoa ksi. Czego dasz?
Kiedy znajdziemy si w lesie, masz mnie zastrzeli, a potem uci
mi gow i apy.
Dziwna forma wdzicznoci odpar ksi. Nie mgbym tego
zrobi.
C, skoro odmawiasz, musz ci opuci. Ale dam ci ostatni
rad: strze si dwch rzeczy. Nie kupuj misa z szubienicy i nie siadaj
na skraju studni.
Wypowiedziawszy te sowa, lis umkn do lasu.
Co za dziwne zwierz, pomyla ksi. Skd te pomysy?! Kto
kupowaby miso z szubienicy? I nigdy nie zamierzaem siada na
skraju studni.
Wyruszy w drog wraz z pikn ksiniczk i wkrtce dotarli do
wioski, gdzie zatrzymali si w gospodzie jego dwaj bracia. Na placu
zebra si wielki, haaliwy tum, a kiedy ksi spyta, co si dzieje,
wyjaniono mu, e ma zosta powieszonych dwch przestpcw.
Przepchn si przez tum i zobaczy, e to jego bracia. Skoczyy im si
pienidze i zaczli popenia rne niegodziwoci.
Mody ksi spyta, czy mona co zrobi, by darowano im ycie.
C, moesz kupi ich wolno odpowiedziano mu. Ale po co
marnowa pienidze na ratowanie takich ajdakw?
Ksi nie waha si ani chwili. Zapaci i kupi wolno braci, ktrych
uwolniono z kajdan i surowo ostrzeono, by nie pojawiali si wicej
w wiosce. Trzej bracia ruszyli w drog i po kilku godzinach dotarli do
lasu, gdzie wczeniej spotkali lisa. Soce mocno prayo, ale pod
drzewami panowa przyjemny chd.
Odpocznijmy troch zaproponowali dwaj starsi. Popatrz,
moemy nabra wody ze studni.
Mody ksi si zgodzi. Zapomnia o ostrzeeniu lisa i niczego nie
podejrzewajc, usiad na skraju studni, a wtedy bracia wepchnli go do
niej, po czym odjechali z ksiniczk, koniem i ptakiem.
Widzisz, ojcze? powiedzieli, stanwszy przed obliczem krla.
Zdobylimy nie tylko ptaka, ale rwnie konia i ksiniczk ze zotego
paacu! Niele, prawda?
Krl wyda wielk uczt, ale bystrzy dworzanie zauwayli, e ko nie
chce je, ptak nie piewa, a ksiniczka siedzi i pacze.

A co si dziao z najmodszym bratem? Nie utopi si, bo studnia bya


wyschnita, i nie poama sobie koci, poniewa porosa mchem. Siedzia
na dnie, nie majc pojcia, jak wyj, gdy znw pojawi si wierny lis.
Wskoczy do studni i zacz mu robi wymwki.
Pamitasz, co ci mwiem? spyta. C, powiniene si tego
spodziewa. Niewane, nie zostawi ci tutaj. Chwy mocno mj ogon.
Ksi uczyni to; po chwili wygramoli si ze studni za lisem
i otrzepa ubranie z brudu.
Cigle grozi ci niebezpieczestwo oznajmi lis. Twoi bracia
nie s pewni, czy zgine w studni, wic rozstawili wok lasu
gwardzistw, ktrzy maj ci zastrzeli.
Wyruszyli w drog. Wkrtce ksi spotka ebraka i zamieni si
z nim ubraniami. Dziki temu dosta si na dwr nierozpoznany. Kiedy
tylko wszed do paacu, ptak zacz piewa, ko je, a pikna
ksiniczka przestaa paka.
Co to znaczy? spyta ze zdumieniem krl.
Nie wiem odpara ksiniczka. Byam smutna, a teraz czuj
rado. Jestem taka szczliwa, jakby przyby mj narzeczony!
Opowiedziaa krlowi wszystko, co si wydarzyo, chocia bracia
zagrozili, e j zabij, jeli ujawni prawd. Krl kaza zwoa cay dwr;
przyby take mody ksi, ktry nadal mia na sobie ebracze
achmany. Ksiniczka natychmiast go rozpoznaa i pobiega, by go
uciska, a nikczemnych braci pojmano i skazano na mier. Mody
ksi polubi ksiniczk i zosta nastpc tronu.
A co z biednym lisem? Pewnego dnia, dugi czas pniej, jadc przez
las, ksi spotka swojego starego przyjaciela.
Zdobye wszystko, czego pragne odezwa si lis a mnie od
wielu lat przeladuje zy los. Nie zgodzie si speni mojej proby, bym
mg go odwrci.
I znowu poprosi ksicia, eby go zastrzeli, po czym odci mu gow
i apy. Tym razem ksi to zrobi, a wtedy lis natychmiast zmieni si
w brata ksiniczki, w kocu uwolniony od zaklcia, ktre na niego
rzucono.
Od tej pory yli szczliwie do koca swoich dni i niczego im nie
brakowao.
* * *

Typ bani: ATU 550, Ptak, ko i ksiniczka


rdo: bajka opowiedziana braciom Grimm przez Gretchen Wild
Podobne banie: Aleksander Afanasjew, Prince Ivan, the Firebird, and
the Grey Wolf (Russian Fairy Tales); Katharine M. Briggs, The King of
the Herrings (Folk Tales of Britain); Andrew Lang, The Bird Grip (Pink
Fairy Book)
Gretchen Wild i bracia Grimm nadali tej bani wyjtkowo czyst
posta, unikajc atwej pokusy wprowadzania dygresji. W ten sposb
zmienili j w co, co bardzo przypomina okultystyczn lub ezoteryczn
opowie o poszukiwaniu i zbawieniu, podobn do Hymn of the Pearl,
utworu gnostycznego z trzeciego wieku, albo The Chymical Wedding of
Christian Rosenkreutz z 1616 roku. atwo byoby skonstruowa
interpretacj opart na tych zaoeniach: mody ksi byby
czowiekiem poszukujcym zbawienia, zota ksiniczka uosobieniem
jego kobiecych cech albo, zgodnie z terminologi Junga, jego anima,
ktr naley ocali przed lepymi potgami wiata lepymi, poniewa
gra zasania krlowi widok, oczywicie. Po usuniciu gry krl staje si
dostatecznie mdry, by dostrzec prawd, i pozwala modej narzeczonej
i za jej prawdziwym przeznaczeniem. Zoty ko uosabia si ksicia
krzykliwy sztafa pochlebstwa i pychy dziaa na ni niszczco,
a prawdziwa, uczciwa praca nadaje jej godno. Zoty ptak to dusza
bohatera tylko on moe go ujrze w krlewskim ogrodzie, tylko on
moe za nim pody i w kocu go schwyta. Dwaj bracia ucieleniaj
nisze cechy gwnego bohatera, przezwycione w kocu przez
niewinno i dobro. Pomaga mu lis, ktry naturalnie symbolizuje
mdro. Mdro jest cile zwizana z osobowoci czowieka
poszukujcego swojej drogi (jest bratem ksiniczki), ale nie mona
zrozumie, kim jest lis, pki nie powici swego ycia. Zote jabka
w ogrodzie krla to czstki prawdy, ktre wspaniaomylnie powinny
by rozdawane za darmo. Krl, zalepiony i ograniczony, traktuje je jako
swoj wasno, kae je liczy i numerowa, przez co nie moe
I tak dalej. Absolutnie nie wierz w tak interpretacj, podobnie jak
w wikszo post-Jungowskiego bekotu, ale nie jestem w stanie jej
wykluczy. Mona broni takiej interpretacji. Czego to dowodzi? Czy
znaczenie istniao wczeniej ni opowie, ktr stworzono, by
zilustrowa alegori, czy te historia przypadkowo przybraa ksztat
dajcy si interpretowa?
Oczywicie to drugie. Wiele przemylnych interpretacji to niewiele

Oczywicie to drugie. Wiele przemylnych interpretacji to niewiele


wicej ni wyawianie deseni wrd taczcych iskier. Zajcie
przyjemne i nieszkodliwe.

29
Chopina

Bya raz pewna wie, gdzie dobrze si wiodo wszystkim chopom,


z wyjtkiem jednego, ktrego nazywano Chopin. Nie mia pienidzy
nawet na kupno krowy, cho on i jego ona stale o niej marzyli.
Pewnego dnia Chopina powiedzia do ony:
Posuchaj, mam dobry pomys. Pamitasz swojego kuzyna, ciel?
Kamy mu zrobi z desek ciel i pomalowa na waciwy kolor, by
wygldao jak ywe. W kocu na pewno uronie i bdziemy mieli
krow. Co o tym sdzisz?
Tak, to dobry pomys przyznaa ona.
Poszli do cieli i wytumaczyli, o co chodzi, a on wzi kilka
porzdnych kawakw sosnowego drewna, ociosa je, poci, wygadzi
i zbi razem, po czym pomalowa drewniane ciel brzow farb, tak e
wygldao jak ywe. Miao opuszczon gow, jakby si paso;
domalowa mu nawet dugie czarne rzsy.
Kiedy nastpnego ranka pdzono krowy na k, Chopina przywoa
pastucha i rzek:
Mam tu mode ciel, ale jest jeszcze za mae, by chodzi. Trzeba je
nosi.
W porzdku odpowiedzia pastuch, po czym wzi ciel, zanis
na pastwisko i postawi na trawie. Wkrtce zacznie biega mrukn
pod nosem. Wystarczy spojrze, jak si obera!
Kiedy wieczorem przysza pora, by zapdzi krowy do obory,
pastuch nie mg zmusi cielcia, by doczyo do stada.
Do licha! are traw przez cay dzie, wic powiniene mie do
siy, by i na wasnych nogach! Nie zamierzam ci nosi w obie strony!
Chopina sta przed chat, czekajc na powrt cielcia. Wreszcie
nadeszo stado krw, za nimi pastuch, ale cielaka nie byo.
Hej! krzykn. Gdzie mj cielak?
Cigle si pasie na ce. Woaem go, ale si nie ruszy. Nie mog
czeka cay dzie; trzeba wydoi krowy.
Pastuch zapdzi krowy do obory, a potem poszed z Chopin na

Pastuch zapdzi krowy do obory, a potem poszed z Chopin na


k. Kiedy tam dotarli, okazao si, e ciel kto ukrad.
To przez ciebie! zawoa Chopina.
Wcale nie! Musiao samo odej.
Powiniene by je przyprowadzi! odpar Chopina.
Zabra pastucha do wjta, ktry oburzy si na to niedbalstwo i kaza
pastuchowi da Chopinie krow jako odszkodowanie za strat.
Chopina i jego ona wreszcie zdobyli krow, o ktrej marzyli. Byli
szczliwi, ale nie mogli sobie pozwoli na kupno paszy, wic musieli
zabi zwierz. Zapeklowali miso i wygarbowali skr, ktra okazaa si
bardzo adna. Chopina poszed do miasta, by j sprzeda i kupi ciel.
Po drodze mija myn i zobaczy kruka ze zamanymi skrzydami,
siedzcego na ziemi. Zrobio mu si go al, wic ostronie go podnis
i owin krowi skr. Na niebie zbieray si czarne chmury i zerwa si
wiatr; kiedy tylko Chopina owin kruka, lun deszcz. Nie mia gdzie si
schroni, wic zapuka do drzwi myna.
Otworzya mu ona mynarza, ktra bya akurat sama.
Czego chcesz? spytaa.
Przepraszam, e przeszkadzam, ale czy mgbym przeczeka tu
ulew?
Ach, rzeczywicie zaczo troch pada W porzdku, wejd.
Moesz si pooy na somie.
Wskazaa duy stos somy w kcie, a gdy Chopina si na niej
umoci, przyniosa troch chleba i sera.
Dzikuj! To bardzo mio z pani strony!
C, wyglda na to, e bdzie pada przez ca noc odpara
mynarzowa.
Chopina zjad chleb z serem, pooy si i zamkn oczy. Obok niego
leaa krowia skra. Kobieta, ktra zerkaa na niego od czasu do czasu,
pomylaa, e na pewno jest zmczony, a poniewa si nie porusza,
uznaa, e zasn.
Wkrtce potem rozlego si ciche pukanie do drzwi. Kobieta
otworzya, przykadajc palec do ust. Chopina otworzy oczy i zobaczy,
e do myna wszed ksidz.
Ma nie ma, wic zapraszam na uczt! odezwaa si
mynarzowa.
Uczt, hm, pomyla Chopina. A ja dostaem tylko chleb z serem,
tak?!
Kobieta, trzepoczc powiekami i umiechajc si sodko, posadzia

Kobieta, trzepoczc powiekami i umiechajc si sodko, posadzia


ksidza przy stole. Postawia piecze wieprzow, duy talerz saatki,
szarlotk prosto z pieca i butelk wina. Chopina obserwowa to spod
przymknitych powiek.
Kiedy ksidz zatkn serwetk za koloratk, na zewntrz da si
sysze haas.
Ach, wielki Boe! wykrzykna mynarzowa. To mj m! Do
szafy, szybko!
Ksidz byskawicznie schowa si w szafie, a kobieta ukrya miso
w piecu, wino pod poduszk, saatk pod kodr, a ciasto pod kiem.
Pniej pobiega do drzwi frontowych.
Och, dziki Bogu, e wrcie! zawoaa. Zaczam si ba! Co
za burza! Mona pomyle, e to koniec wiata!
Mynarz wszed do domu, strzsajc z ubrania krople wody,
i natychmiast zauway Chopin lecego na somie.
Kto to? spyta.
Och, biedny czowiek! odpara jego ona. Zapuka do drzwi
w chwili, gdy zacza si ulewa. Chcia j u nas przeczeka, wic daam
mu troch chleba z serem i pozwoliam si pooy na somie.
C, nie mam nic przeciwko temu rzek mynarz. Ale wiesz,
jestem strasznie godny. Zrb mi co do zjedzenia, dobrze?
Jest tylko chleb z serem, kochany.
Zadowol si wszystkim, co mi dasz odpowiedzia mynarz, po
czym popatrzy na Chopin i zawoa: Hej, kolego, wstawaj i zjedz ze
mn kolacj!
Chopiny nie trzeba byo dwa razy prosi. Zerwa si na rwne nogi,
przedstawi si, usiad przy stole i zacz je chleb z serem.
Po kilku minutach mynarz zauway lec na somie krowi skr.
Co tam masz? spyta.
Ach, to co specjalnego odpar Chopina. W rodku jest
jasnowidz.
Naprawd? Potrafi przepowiada przyszo? spyta mynarz.
Oczywicie rzek Chopina. Ale moe odpowiedzie tylko na
cztery pytania. Pit odpowied zatrzymuje dla siebie.
W porzdku, ka mu co przepowiedzie.
Chopina bardzo ostronie wzi skr i pooy j sobie na kolanach.
Potem dotkn lekko gowy kruka, ktry zakraka: Kra! Kra!.
Co to znaczy?
C Mwi, e pod poduszk jest butelka wina.

Bzdura! zawoa mynarz, ale wsta, by sprawdzi, i znalaz


wino. Zdumiewajce! Co jeszcze potrafi przepowiedzie?
Chopina znw dotkn gowy kruka. Kra! Kra!
Co teraz mwi?
e w piecu jest piecze wieprzowa odpowiedzia Chopina.
Piecze wieprzowa?! Nie wierz Niech mnie diabli!
Rzeczywicie, jest! adny kawa misa! Co jeszcze mwi?
Chopina kaza krukowi wygosi nastpn przepowiedni.
Tym razem, e pod kodr jest talerz z saatk.
Mynarz szybko go znalaz.
Niewiarygodne! mrukn. Nie widziaem czego takiego
w caym swoim yciu!
Kra! Kra!, zakraka kruk po raz czwarty, a Chopina przetumaczy:
Pod kiem jest szarlotka.
Mynarz wyj ciasto spod ka.
Po prostu nie mam sw! zawoa. A na kolacj dostalimy
tylko chleb z serem. ono, co robisz? Chod i siadaj z nami!
Nie odpowiedziaa mynarzowa. Troch boli mnie gowa.
Chyba pjd do ka.
Oczywicie tak naprawd bya przeraona. Wesza do ka i otulia
si kodr, ciskajc w rku klucze do szafy.
Mynarz pokroi piecze i nala wina sobie i Chopinie. Zaczli je.
Wic twj jasnowidz zatrzymuje pit przepowiedni dla siebie,
tak? spyta.
Zgadza si potwierdzi Chopina.
Czego ona dotyczy?
Waciwie moe to by wszystko. Ale najpierw zjedzmy, bo co mi
mwi, e chodzi o co niedobrego.
Posilili si, po czym mynarz rzek:
Pita przepowiednia Czy rzeczywicie moe by taka za?
O, pita przepowiednia jest bardzo cenna odpar Chopina. On
nigdy nie daje jej za darmo.
Ach A ile za ni chce?
Czterysta talarw.
Wielki Boe!
Mwiem, e jest bardzo cenna. Ale poniewa jeste hojnym
gospodarzem, chyba potrafi go przekona, eby si zgodzi na trzysta.
Trzysta talarw, tak?
Owszem.

Nie obniy ceny?


C, sam widzisz, to mistrz. Nie popeni adnego bdu.
Owszem, nie mog zaprzeczy. Trzysta talarw, tak?
Tak, trzysta.
Mynarz poszed po mieszek i odliczy pienidze, po czym znowu
usiad przy stole i rzek:
W porzdku, zgoda, posuchajmy, co ma do powiedzenia.
Chopina dotkn gowy kruka, a ptak zakraka: Kra! Kra!.
No i co? spyta mynarz.
Ojej! Chopina westchn. Mwi, e w twojej szafie siedzi
diabe.
Co takiego?! zdumia si mynarz. Niemoliwe! Wsta,
odsun rygiel w drzwiach frontowych, otworzy je i spyta: Gdzie jest
klucz do szafy? Gdzie si podzia?
Ja go mam odpowiedziaa zduszonym gosem mynarzowa,
przykryta kodr.
Daj mi go szybko!
Chwyci klucz i otworzy szaf, z ktrej natychmiast wyskoczy ksidz
i pdem wybieg na dwr.
Mynarz sta z rozdziawionymi ustami i wosami zjeonymi ze
strachu. Po chwili znw zaryglowa drzwi.
Twj cholerny jasnowidz mia racj! wykrzykn. To by
diabe, na pewno! Widziaem otra na wasne oczy!
Musia wypi reszt wina, by si uspokoi. Chopina poszed spa na
som, a wczesnym rankiem wymkn si z myna, z trzystoma talarami
w kieszeni.
Wrciwszy do wioski, zacz wydawa pienidze. Kupi troch ziemi
i zbudowa adny dom, a wieniacy zaczli mwi: Musia odwiedzi
kraj, gdzie pada zoty deszcz. Mona stamtd przywie mnstwo
pienidzy.
Tak naprawd nie wierzyli, e wzbogaci si w uczciwy sposb.
Chopin wezwano przed oblicze wjta, by si wytumaczy.
To bardzo proste oznajmi. Wziem krowi skr
i sprzedaem j w miecie. Jest wielki popyt na skr. Ceny bardzo
podskoczyy.
Kiedy chopi to usyszeli, natychmiast zaczli szlachtowa krowy
i garbowa skry, by i do miasta i sprzeda je za fantastyczn cen.
Ja pierwszy powiedzia wjt.
Wysa swoj suc z pierwsz skr. Dostaa za ni trzy talary,

Wysa swoj suc z pierwsz skr. Dostaa za ni trzy talary,


a innym wieniakom zaproponowano jeszcze mniej.
Co mam zrobi z tyloma skrami, jak mylicie? spyta handlarz
skrami. W tej chwili nie ma na nie popytu.
Naturalnie wieniacy byli wciekli na Chopin. Oskaryli go przed
wjtem o oszustwo i rada wioski szybko wydaa wyrok.
Musisz umrze owiadczy wjt. Wsadzimy ci do dziurawej
beczki i wrzucimy do stawu.
Wezwano ksidza, by odprawi msz za dusz Chopiny, i wieniacy
zostawili ich samych. Na szczcie Chopina rozpozna duchownego.
Uwolniem ci z szafy, wic teraz ty uwolnij mnie z beczki
powiedzia.
Bardzo bym chcia, ale
Po prostu mnie poprzyj, to wszystko! przerwa mu Chopina.
Wczeniej zauway pastucha idcego drog ze stadem owiec.
Wiedzia, e pastuch marzy o zostaniu wjtem.
Dlatego wrzasn z caych si:
Nie, nie chc! Mog mnie prosi wszyscy ludzie na wiecie, ale si
nie zgadzam! Po prostu si nie zgadzam!
Pastuch zatrzyma si i spyta:
Co si dzieje? Na co si nie zgadzasz?
Chc, ebym zosta wjtem odpar Chopina. Mwi, e
musz tylko wej do tej beczki, ale ja si nie zgadzam! Po prostu si nie
zgadzam!
Naprawd? spyta pastuch. Wystarczy wej do beczki, eby
zosta wjtem?
Chopina da ksidzu kuksaca.
Tak, to prawda potwierdzi duchowny.
C, skoro trzeba zrobi tylko tyle odezwa si pastuch
i wgramoli si do beczki.
Chopina przybi wieko, wzi kij pastucha i odszed ze stadem owiec.
Ksidz uda si do rady wioskowej i oznajmi, e odprawi msz i e
beczka jest gotowa. Wjt przyprowadzi wieniakw, ktrzy potoczyli
beczk w stron stawu.
Kiedy toczya si z turkotem po drodze, pastuch wrzeszcza:
Chtnie zostan wjtem!
Wieniacy myleli, e to krzyki Chopiny, i woali w odpowiedzi:
Jasne, e zostaniesz wjtem! Ale najpierw obejrzysz sobie dno
stawu!

Wrzucili beczk do wody i ruszyli z powrotem do wioski. Ksidz


zosta nad stawem, zakasa sutann i prbowa wycign beczk
z wody, by pastuch si nie utopi, a tymczasem wieniacy bardzo si
zdziwili, poniewa gdy znaleli si we wsi, zobaczyli Chopin ze stadem
owiec.
Chopina?! Co ty tu, u licha, robisz?! Jak si uwolnie z beczki?!
Ach, atwizna! odpowiedzia. Beczka opadaa coraz niej, a
osiada na dnie, a wtedy wybiem kopniakiem wieko i wypezem. Nawet
sobie nie wyobraacie, jakie pikne s tam ki! Bujna zielona trawa,
ciepe promienie soca i tyle owiec, e nie da si zliczy. Wziem kilka
i przypdziem je tutaj.
Zostay jakie?
Och, tysice. Wystarczy dla kadego.
Wszyscy zawrcili i pobiegli do stawu, bo kady chcia zdoby dla
siebie stado owiec. Po niebie pyno mnstwo maych pierzastych
obokw, ktre ludzie nazywaj barankami, i gdy wieniacy zobaczyli
w wodzie ich odbicie, wpadli w takie podniecenie, e nie zauwayli, i na
drugim brzegu stoi ociekajcy wod pastuch i bije ksidza. Krzyczc
z radoci na widok chmur, zaczli przepycha si jak najbliej stawu.
Ja pierwszy! zawoa wjt i z chlupotem skoczy do wody.
Kiedy opada na dno, na powierzchni pojawiy si bble powietrza,
a wieniacy, mylc, e wjt ich wzywa, wskoczyli za nim do stawu.
Wioska opustoszaa, wic Chopina zacz wszystkim rzdzi. Odda
pastuchowi owce, ogosi si wjtem i zosta bogatym czowiekiem.
* * *
Typ bani: AT 1535, Bogaty chop i biedny chop, wraz z epizodem z typu
1737, Zamiana miejsc z oszustem w worku
rdo: bajka opowiedziana braciom Grimm przez rodzin
Hassenpflugw i Dorothe Viehmann
Podobne banie: Aleksander Afanasjew, The Precious Hide (Russian
Fairy Tales); Katharine M. Briggs, Jack and the Giants, Sheep for the
Asking (Folk Tales of Britain)
Chopina to klasyczny oszust. Aby gra tak rol, potrzeba inteligencji
i tupetu, lecz rwnie wielu naiwniakw. Jest oczywiste, e w wiosce ich
nie brakowao.

Ale jak surowo naley kara naiwniakw za gupot? To, e


wieniacy, ktrzy chcieli zabi Chopin, utonli, jest raczej
sprawiedliwe; to bezporedni rezultat ich chciwoci. Jednak pasterz,
ktry nigdy nie zamierza go skrzywdzi, zosta potraktowany do
brutalnie. W oryginale pasterz tonie, a co wicej, ksidz nie ponosi
adnej kary, co nie wydaje si waciwe. W mojej wersji ksidz ratuje
pasterza, a pniej zostaje pobity za swoje czyny, na co sobie zasuy.
W baniach braci Grimm duchowni pojawiaj si rzadko, a jeli ju,
to do czsto uwodz cudze ony. Na przykad w Starym Hildebrandzie
ksidz podstpnie skania chopa do wyjazdu do Woch, po czym mio
spdza czas z jego on. W kocu zostaje schwytany i pobity, i bardzo
susznie.

30
Futrzarka

y raz krl, ktrego zotowosa ona bya tak pikna, e adna


kobieta na wiecie nie moga si z ni rwna.
Pewnego dnia zachorowaa, a kiedy poczua, e wkrtce umrze,
powiedziaa do krla:
Jeli po mojej mierci znowu si oenisz, nie wolno ci polubi
kobiety brzydszej ode mnie, a jej wosy nie mog by mniej zociste od
moich. Musisz mi to przyrzec.
Krl przyrzek, a wkrtce potem krlowa zamkna oczy i umara.
Przez dugi czas krl by niepocieszony i nawet nie myla
o polubieniu innej kobiety, ale w kocu jego doradcy powiedzieli:
Wasza Krlewska Mo, nie ma innego wyjcia, musisz si znowu
oeni. Kraj potrzebuje krlowej.
Na wszystkie strony wiata wyruszyli posacy, by szuka
narzeczonej, ktra dorwnywaaby urod zmarej krlowej. Jednak nie
udao im si takiej znale, cho szukali wszdzie, blisko i daleko. Nawet
jeli napotykali kobiet rwnie pikn, to nie miaa ona zotych wosw.
W kocu wrcili z niczym.
Krl mia crk, ktrej wosy byy tak samo zociste jak wosy jej
matki i ktra zapowiadaa si na wyjtkow pikno. Pki bya
dzieckiem, krl tego nie zauwaa, ale gdy osigna penoletnio,
pewnego dnia popatrzy na ni, akurat kiedy soce pado na jej zote
wosy. Nagle spostrzeg, e jest rwnie urodziwa jak matka,
i natychmiast si w niej zakocha.
Zwoa posiedzenie tajnej rady i owiadczy:
Wreszcie znalazem narzeczon. W caym kraju nie ma
dziewczyny pikniejszej ni moja crka, wic postanowiem j polubi.
Czonkowie tajnej rady wpadli w przeraenie.
Wasza Krlewska Mo, to niemoliwe! Bg zabroni takich
maestw! To jeden z najciszych grzechw! Nic dobrego z tego nie
wyniknie i na kraj spadn nieszczcia!
Dziewczyna rwnie bya przeraona. Majc nadziej, e zyska

Dziewczyna rwnie bya przeraona. Majc nadziej, e zyska


troch czasu, powiedziaa:
Drogi ojcze, przed zawarciem maestwa z tob potrzebuj trzech
sukni: pierwszej zotej jak soce, drugiej srebrnej jak ksiyc i trzeciej
lnicej jak gwiazdy. Co wicej, musz mie opocz uszyt z tysica
rnych rodzajw futer, kade z innego zwierzcia yjcego w lasach
naszego krlestwa.
Mylaa, e ojciec nie zdoa speni jej da, co udaremni realizacj
nikczemnego planu. Ale krl oszala z mioci i nic nie mogo go
powstrzyma. Zatrudni najlepszych tkaczy w krlestwie, ktrzy utkali
trzy rodzaje ptna, a pniej najlepsi krawcy uszyli trzy wspaniae
suknie. Wysa te do lasu myliwych, ktrzy dzie po dniu zwozili do
zamku upolowane zwierzta. Najlepsi kunierze przygotowali tysic
futer i zaczli je zszywa. Wkrtce dziewczyna zrozumiaa, e ojciec
dostarczy jej wszystko, o co prosia.
Wreszcie nadszed dzie, gdy krl powiedzia:
Ukochana, wszystko ju prawie gotowe! Jutro wemiemy lub!
Zrozumiaa, e nie ma adnej nadziei i e pozostaje jej tylko ucieczka.
Kiedy wszyscy mieszkacy paacu zasnli, wzia jedynie trzy rzeczy ze
swoich skarbw: zoty piercie, maleki zoty koowrotek i ma zot
szpulk na nici. Zwina trzy suknie tak ciasno, e zmieciy si
w skorupce orzecha, woya opocz z tysica futer i poczernia sobie
twarz i donie sadz. Pniej polecia dusz Bogu, wymkna si z paacu
i ruszya gocicem.
Sza i sza, a dotara do wielkiego lasu. Wstawa wit i zaczynay
piewa ptaki. Bya tak zmczona, e znalaza dziupl w drzewie,
wlizgna si do niej i po chwili zasna.
Przespaa w dziupli cay ranek. Tak si zoyo, e tego dnia w lesie
polowa krl, waciciel okolicznych ziem. Jego ogary poczuy dziwny
zapach i zaczy skaka wok drzewa, gono szczekajc.
Ukryo si tam jakie zwierz rzek krl do swoich myliwych.
Zobaczcie, co to takiego.
Myliwi spenili rozkaz, wrcili i powiedzieli:
To dziwne zwierz, Wasza Krlewska Mo. Jeszcze nigdy takiego
nie spotkalimy. Jego skra wydaje si zrobiona z tysica rnych futer.
Ley w dziupli i pi.
Sprbujcie je schwyta ywcem poleci krl. Przywiemy je
do wozu i zabierzemy na zamek.
Myliwi weszli do dziupli i chwycili ksiniczk, zachowujc

Myliwi weszli do dziupli i chwycili ksiniczk, zachowujc


ostrono na wypadek, gdyby okazaa si niebezpieczna.
Kiedy wycigano j z kryjwki, obudzia si i zawoaa z lkiem:
Nie rbcie mi krzywdy! Jestem tylko biedn dziewczyn! Opucili
mnie rodzice i zabdziam!
Ju odnalaza drog, dziewczyno w futrze odparli myliwi.
Jeste nasz zdobycz. Nazwiemy ci Futrzark, zabierzemy do zamku
i bdziesz zmywa naczynia w kuchni.
Krl zobaczy, e nie jest to rzadkie zwierz, i straci zainteresowanie.
Wz wiozcy dziewczyn pojecha do zamku, podskakujc na wybojach.
Po przybyciu na miejsce sudzy zaprowadzili Futrzark do niewielkiej,
ciemnej i brudnej klitki pod schodami.
Bdziesz tu mieszka powiedzieli.
Kazali jej pracowa w kuchni. Nosia drewno, palia w piecach,
dwigaa wod ze studni, skubaa kurczta, praa, obieraa warzywa,
zmywaa brudne naczynia kazano jej wykonywa najcisze prace.
Przez dugi czas pracowaa jako podkuchenna. Ach, moja liczna
ksiniczko, jaki spotka ci los!
Pewnego dnia obwieszczono, e krl wyda na zamku wielki bal.
Zaciekawiona Futrzarka powiedziaa do kucharza:
Czy mogabym i na gr i popatrze? Zostan za drzwiami.
Id, ale wr za p godziny odpar kucharz. Popi sam si
nie wygarnie z popielnika.
Futrzarka wzia latarni i misk wody, po czym posza do swojej
klitki. Zdja futrzan opocz, umya twarz i rce, a znw staa si
pikna. Pniej otworzya skorupk orzecha, wyja sukni zot jak
soce, woya j i posza na gr do sali balowej. Kaniali jej si wszyscy
sucy, a gocie umiechali si uprzejmie, bo kady myla, e jest
ksiniczk.
Kiedy krl j zobaczy, mia wraenie, e uderzy w niego piorun.
W caym swoim yciu nie widzia tak piknej dziewczyny. Oszoomiony,
poprosi j do taca, a kiedy orkiestra skoczya gra, Futrzarka dygna
i znika tak szybko, e nie zauway, dokd pobiega. Wypytywa
wszystkich gwardzistw i wartownikw, czy opucia zamek. Czy kto
widzia, dokd posza?
Ale nikt nie wiedzia, co si z ni stao, poniewa wymkna si
niepostrzeenie i wrcia do swojej klitki. Zwina sukni, woya
futrzan opocz, pobrudzia sobie twarz i rce i znw staa si
Futrzark, podkuchenn.

Zacza czyci piec z popiou, ale kucharz powiedzia:


Od to do jutra. Mam dla ciebie inne zadanie: ugotuj dla krla
troch polewki, a ja pjd na gr popatrze na bal. Ale uwaaj, eby nie
wpad do niej twj wos, bo nie dostaniesz kolacji!
Kucharz poszed na gr, a Futrzarka zaja si gotowaniem polewki.
Staraa si j przyrzdzi najlepiej, jak umiaa. Kiedy skoczya, wzia
swj piercie i wrzucia do miski z zup.
Po zakoczeniu balu krl poprosi o polewk i smakowaa mu jak
nigdy dotd. A na dnie miski
Co to takiego?! Zoty piercie?! Skd, do licha, si tu wzi?!
Polijcie po kucharza!
Kucharz by przeraony. Kiedy wybiega z kuchni, powiedzia do
Futrzarki:
Na pewno w zupie by wos! Przecie ci ostrzegaem! Poczekaj
tylko, a wrc! Spior ci na kwane jabko, dziewczyno!
Kucharz stan przed krlem, drc na caym ciele i mnc w doniach
fartuch.
Czy to ty ugotowae t zup? spyta krl. Przesta si
wierci! Stj spokojnie!
Tak, Wasza Krlewska Mo odpowiedzia sabo kucharz.
Nie mwisz prawdy. Polewka bya zupenie inna od tej, ktr
normalnie podajesz, i znacznie lepsza. Kto j przyrzdzi, co?
Przepraszam, Wasza Krlewska Mo. Tak, masz racj, panie, to
nie ja. Ugotowaa j Futrzarka, podkuchenna.
Przylij j tutaj.
Po przybyciu Futrzarki krl spyta:
Kim jeste?
Biedn dziewczyn, ktra nie ma ojca ani matki.
Jak trafia do mojego zamku?
Znaleziono mnie w dziupli drzewa.
Hm. A skd wzia piercie?
Nic nie wiem o adnym piercieniu, Wasza Krlewska Mo.
Krl uzna, e jest prost dziewczyn, i kaza jej odej.
Po pewnym czasie znowu urzdzono bal i tak jak poprzednim razem
Futrzarka poprosia kucharza, by pozwoli jej i na gr popatrze.
C, dobrze zgodzi si. Masz p godziny. A potem wracaj
i ugotuj polewk, ktra tak bardzo smakuje krlowi.
Pobiega do swojej klitki, szybko si umya i woya sukni srebrn
jak ksiyc. Posza do sali balowej i mimo tumu taczcych par krl

natychmiast j zauway, bo bya jeszcze pikniejsza ni poprzednio.


Zataczyli razem i mia wraenie, e trwao to tylko chwil. Kiedy
orkiestra przestaa gra, dziewczyna natychmiast znika.
Zbiega do klitki pod schodami, schowaa sukni, stajc si
z powrotem Futrzark, i popieszya do kuchni, by przygotowa
polewk. Kiedy kucharz by na grze i patrzy na tace, woya do miski
maleki zoty koowrotek i zalaa go zup.
Krl znalaz koowrotek, tak jak przedtem piercie, i posa po
kucharza, ktry przyzna, e zup znw ugotowaa Futrzarka. Krl kaza
j do siebie przyprowadzi.
Musz przyzna, e wydajesz mi si zagadkowa rzek.
Powiedz jeszcze raz, skd pochodzisz.
Z dziupli w drzewie, Wasza Krlewska Mo.
Nie, biedna dziewczyna musiaa postrada rozum, pomyla krl.
Szkoda, bo po zmyciu brudu mogaby okaza si cakiem adna. Doszed
do wniosku, e Futrzarka nic nie wie o zotym koowrotku, i kaza jej
odej.
Kiedy wyda trzeci bal, wszystko potoczyo si tak jak poprzednio. Ale
kucharz zacz co podejrzewa i powiedzia:
Myl, e jeste czarownic, Futrzarko! Dodajesz do polewki
czego, co sprawia, e smakuje krlowi bardziej ni moja. By jednak
czowiekiem dobrodusznym i pozwoli dziewczynie i na gr
i popatrze na taczcych dworzan.
Futrzarka woya sukni lnic jak gwiazdy i popieszya do sali
balowej. Krl nigdy nie widzia rwnie piknej dziewczyny i kaza
muzykom gra bardzo dugo, by mc z ni porozmawia. Bya w jego
ramionach lekka jak wiato gwiazd, ale mwia niewiele; jednak udao
mu si ukradkiem wsun na jej palec piercie.
Kiedy taniec si skoczy, mino ju p godziny, wic prbowaa si
wymkn. Przez chwil si mocowali, poniewa krl chcia j
zatrzyma, ale bya szybsza i zrczniejsza. Wybiega, nim zdoa temu
przeszkodzi.
Kiedy wrcia do swojej klitki, nie miaa czasu zdj sukni, wic
woya na ni futro, a potem pobrudzia si sadz, ale w popiechu
przeoczya jeden palec, ktry pozosta czysty. Pniej zacza czym
prdzej gotowa polewk, a gdy kucharz by na grze, woya do niej
zot szpulk na nici.
Znalazszy szpulk, krl nie marnowa czasu na wzywanie kucharza,
lecz od razu posa po Futrzark. Kiedy przysza, zobaczy jeden czysty

palec i piercie, ktry wsun jej w czasie taca. Chwyci dziewczyn za


rk i mocno trzyma, a gdy zacza si wyrywa, futro troch si
rozchylio i zalnia gwiadzista suknia. Krl zdj Futrzarce kaptur
z gowy i rozsypay si zote wosy ukazaa si przeliczna ksiniczka,
ktra zaledwie p godziny wczeniej taczya na balu. Kiedy umyto jej
twarz i rce, wszyscy zrozumieli, e to najpikniejsza dziewczyna na
wiecie.
Bdziesz moj najdrosz on powiedzia krl. Nigdy si nie
rozstaniemy!
Wkrtce potem odbyo si wesele i yli dugo i szczliwie do koca
swoich dni.
* * *
Typ bani: ATU 510B, Peau dAsne
rdo: ba opowiedziana braciom Grimm przez Dortchen Wild
Podobne banie: Giambattista Basile, The Bear (The Great Fairy Tale
Tradition, red. Jack Zipes); Italo Calvino, Wooden Maria (Italian
Folktales); Charles Perrault, Donkey-Skin (Perraults Complete Fairy
Tales); Giovanni Francesco Straparola, Tebaldo (The Great Fairy Tale
Tradition, red. Jack Zipes)
Historia rozpoczyna si bardzo ciekawie: krl przyrzeka krlowej, e
po jej mierci nie polubi nikogo mniej piknego ni ona, a pniej
zakochuje si we wasnej crce Ale w poowie opowieci, gdy
ksiniczka ucieka, tracimy z oczu ojca ogarnitego obsesj ba
cakowicie zmienia swj charakter i staje si wariantem Kopciuszka. Co
si stao z motywem kazirodztwa? Moim zdaniem ucieczka nie jest
dobrym sposobem rozwizania tak dramatycznego konfliktu. Zasuguje
on na co lepszego.
Realizuje to wersja Straparoli, w ktrej krl, Tebaldo, bezlitonie ciga
crk. Korzystajc z tego przykadu, kontynuowabym opowie braci
Grimm, pozwalajc dobremu krlowi i jego modej onie y szczliwie
i mie dwjk dzieci. Pewnego dnia do paacu przyjeda kupiec ze
skrzyni adnych zabawek. Daje jedn z nich chopcu, a drug
dziewczynce i mwi: Pozdrwcie ode mnie swoj matk. Dzieci
pokazuj jej zoty koowrotek i zot szpulk. Zaniepokojona krlowa
kae przyprowadzi kupca przed swoje oblicze, lecz ten znika.

Nastpnego dnia, w niedziel, jadc do katedry, krlowa dostrzega


kupca w tumie. Patrzy na ni z umiechem i krlowa nie ma ju
adnych wtpliwoci: to jej ojciec. Po raz pierwszy wyznaje mowi,
jaka straszliwa tajemnica zmusia j, by uciec z domu i sta si
Futrzark. Przeraony krl rozkazuje odnale i aresztowa kupca.
Tego wieczoru krlowa idzie do spowiedzi, lkajc si, e ponosi
cz winy za wstrtn dz ojca. Ksidz zapewnia j, e jest niewinna
i e le ocenia ojca, ktrego mio jest czysta i wita. Poza tym mio
midzy ojcem a crk jest usankcjonowana przez Pismo wite, jak
w przypadku
W tym momencie krlowa rozpoznaje jego gos i ucieka, wzywajc
pomocy, lecz okazuje si, e jest zamknita w kociele wraz z ojcem. Jej
krzyki alarmuj stranikw, ktrzy wyamuj drzwi i widz faszywego
ksidza prbujcego j zgwaci.
Z rozkazu krla nikczemnik zostaje powieszony. Po mierci obcinaj
mu rce i nogi, a nastpnie grzebi osobno w niepowiconej ziemi.
Tej samej nocy krlowa budzi si z niespokojnego snu, czujc, e jej
warg dotykaj zimne palce prawa rka ojca. Oszalaa ze strachu,
krzyczy, by zbudzi ma, a tymczasem on ley obok w ku, bliski
mierci z powodu uduszenia jego gardo ciska lewa rka ojca.
Krlowa musi radzi sobie sama. Odrywa rk ojca od twarzy i ciska j
w ogie, po czym robi to samo z rk duszc ma. Dorzuca drew do
kominka, a bucha wielki pomie, i w kocu rce ojca zmieniaj si
w popi.
Moim zdaniem byaby to bardzo dobra opowie.

31
Jorinda i Joringel

Dawno, dawno temu w gbi lasu sta wiekowy zamek, w ktrym


samotnie mieszkaa bardzo stara kobieta. Bya potn wiedm.
Codziennie zmieniaa si w kota albo w sow, a wieczorami znw
przybieraa ludzk posta. Potrafia owi ptaki i inne zwierzta; zabijaa
je, pieka i jada. Jeli do zamku zbliy si na sto krokw jaki
mczyzna, stara wiedma rzucaa na niego zaklcie nie mg si
poruszy, dopki go nie uwolnia. Jeli do zamku podesza niewinna
dziewczyna, zmieniaa j w ptaka i zamykaa w wiklinowym koszyku.
Pniej niosa kosz do jednej z komnat zamkowych, gdzie trzymaa ju
przeszo siedem tysicy ptakw.
W tamtych czasach ya dziewczyna o imieniu Jorinda, ktr
uwaano za najpikniejsz w caym krlestwie. Bya zarczona
z przystojnym chopcem o imieniu Joringel. Zbliaa si pora ich lubu
i uwielbiali spdza czas razem.
Pewnego popoudnia chcieli zosta sami, wic poszli na spacer do
lasu.
Musimy uwaa, by nie podej za blisko zamku powiedzia
Joringel.
By pikny wieczr. W ciemnozielonym gstym lesie na pniach
drzew pegay ciepe promienie soca, a w koronach starych bukw
aonie gruchay synogarlice. Od czasu do czasu Jorinda wybuchaa
paczem, cho nie wiedziaa dlaczego. Siedziaa w socu i wzdychaa,
podobnie jak Joringel. Ogarn ich wielki smutek, jakby przeczuwali
nadchodzc mier. Byli tak przejci, e w kocu zabdzili i nie mogli
znale drogi do domu.
Kiedy poowa soca schowaa si za grami, Joringel, szukajc
cieki, rozchyli gazie i zobaczy kilka metrw przed sob mur zamku.
Z przeraenia o mao nie zemdla. W tej samej chwili usysza, jak
Jorinda piewa:
Maa ptaszyna z czerwon obwdk

piewa smutno, piewa smutno!


Soce wieci, zegar bije,
Synogarlica nie

Ale nie zdoaa dokoczy piosenki. Joringel usysza piew sowika


i ze zgroz zobaczy, e w miejscu, gdzie staa Jorinda, siedzi na gazi
prawdziwy sowik. Co wicej wok sowika lataa sowa z poncymi
oczami. Okrya go trzy razy, woajc: Hu-hu! Hu-hu! Hu-hu!.
A sam Joringel zmieni si w kamie. Nie mg si ruszy, nie mg
krzykn, nie mg nawet mrugn. Prawie zapad ju zmrok. Sowa
odleciaa w zarola i straci j z oczu, ale potem zaszeleciy licie
i zobaczy zgarbion star kobiet, pomarszczon, o pokej cerze,
z oczami nabiegymi krwi i haczykowatym nosem, ktrego czubek
prawie dotyka podbrdka. Mruczc do siebie, chwycia sowika
i odesza.
Joringel nie mg krzykn, nie by w stanie si poruszy. Sowik
znikn. Niebawem starucha wrcia bez ptaka i powiedziaa ochrypym
gosem:
Kiedy promienie ksiyca padn na dno koszyka, uwolnij go,
Zachiel!
W tej samej chwili Joringel poczu, e jego rce i nogi si rozluniaj
i e znw moe nimi porusza. Pad na kolana przed star kobiet
i zawoa:
Och, prosz, zwr mi moj Jorind!
Nigdy! odpara wiedma. Nigdy jej nie odzyskasz!
Joringel baga, krzycza, paka, lecz nic nie mogo skoni wiedmy
do zmiany decyzji. Nie suchajc go duej, odesza, a chopak krzykn:
Co si ze mn stanie?!
Opuci zamek i dotar do wioski, gdzie nikt go nie zna. Znalaz prac
jako pasterz i mieszka tu przez kilka lat. Czsto chodzi patrze na
zamek, ale nigdy si do niego nie zblia.
Pewnej nocy przyni mu si dziwny sen: wyobrazi sobie, e znalaz
pikny czerwony kwiat z per midzy patkami. We nie zerwa kwiat
i zabra go do zamku, gdzie mg nim otworzy kade drzwi i kady
wiklinowy koszyk; wystarczyo jedno dotknicie. W ten sposb zdoa
uwolni Jorind.
Nazajutrz rano, kiedy si obudzi, natychmiast wyruszy na
poszukiwania kwiatu ze snu. Szuka przez osiem dni, a dziewitego

znalaz kwiat czerwony jak krew midzy jego patkami tkwia kropla
rosy podobna do najpikniejszej pery.
Bardzo ostronie zerwa kwiat i pody do zamku. Kiedy min
magiczny krg, nic go nie zatrzymao bez przeszkd dotar do bramy.
Zachcony powodzeniem, dotkn jej kwiatem i natychmiast si
otworzya.
Wszed do rodka, stan na ponurym dziedzicu i zacz
nasuchiwa piewu ptakw. Nietrudno go byo usysze. Ruszy w t
stron i wkrtce wkroczy do wielkiej sali, w ktrej znajdowao si
siedem tysicy wiklinowych koszykw z ptakami.
Wiedma akurat je karmia, a gdy Joringel wszed, odwrcia si ku
niemu, po czym rozchylia pomarszczone wargi i zacza krzycze. Bya
wcieka, miotaa straszliwe przeklestwa, plua ci i jadem, lecz nie
robio to nim adnego wraenia. Nie moga si zbliy do Joringela, by
go podrapa swymi zakrzywionymi pazurami.
Nie zwraca na to uwagi, tylko po kolei karmi ptaki, zastanawiajc
si, w jaki sposb znajdzie w takiej gromadzie swoj Jorind. A nagle
zauway, e starucha bierze jeden z koszykw i idzie do drzwi.
Popdzi przez komnat i musn kwiatem koszyk, ktry si
otworzy. Dotkn kwiatem rwnie wiedmy, a ta stracia ca swoj
moc. I oto stana przed nim Jorinda, pikna jak zawsze zarzucia mu
rce na szyj i mocno go obja.
Wypuci pozostae ptaki, a potem poszed z Jorind do domu, gdzie
wkrtce wzili lub i yli razem dugo i szczliwie.
* * *
Typ bani: ATU 405, Jorinda i Joringel
rdo: Johann Heinrich Jung-Stilling, Heinrich Stillings Jugend (Modo
Heinricha Stillinga, 1777)
To dziwne, lecz wcale nie jest to ba ludowa. Po pierwsze, to jedyna
opowie w zbiorze braci Grimm, w ktrej opis przyrody (By pikny
wieczr. W ciemnozielonym, gstym lesie na pniach drzew pegay
ciepe promienie soca) suy tylko opisowi; po drugie, kochankowie
okazuj tak przesadn wraliwo, e z pewnoci nale do wiata
literackiego romantyzmu. Ta historia po prostu nie ma cech bani
ludowej.

rdem braci Grimm jest fragment autobiografii Johanna Heinricha


Junga (17401817), lekarza i przyjaciela Goethego, najbardziej znanego
pod pseudonimem Heinrich Stilling. Motyw poszukiwania kwiatu
widzianego we nie przywodzi na myl klasyczne dzieo niemieckiego
romantyzmu, Henryk Ofterdingen (1802) Novalisa. Takie historie byy
wtedy bardzo modne. Opowie Jorinda i Joringel mona by
rozbudowa, lecz wwczas jeszcze mniej przypominaaby ba ludow,
definitywnie zmieniajc si w powie fantasy. Cokolwiek z ni zrobi,
nigdy nie uda si usun literackiego charakteru, ktry zyskaa w chwili
narodzin.
Czerwona obwdka, wspomniana w wierszu, odnosi si do
synogarlicy, majcej oko otoczone czerwonym krgiem.

32
O szeciu takich, co wiat zawojowao

y raz czowiek, ktry ze wszystkim sobie radzi. Walczy na wojnie


i odznaczy si mstwem, ale kiedy wojna si skoczya, zwolniono go
z wojska, dajc mu zaledwie trzy grosze.
Zaczekajcie! zawoa. Co to za zapata?! Jeli znajd
odpowiednich ludzi, ktrzy mi pomog, zmusz krla, by oprni swj
skarbiec! Jeszcze si przekonacie!
Pomaszerowa wcieky do lasu i niebawem zobaczy czowieka
wyrywajcego sze drzew, jakby byy kosami zboa.
Czy zostaniesz moim sug i pjdziesz ze mn? spyta.
Zgoda odpowiedzia mczyzna. Ale najpierw musz zanie
swojej matce t wizk chrustu.
Wzi jedno z drzew i okrci wok pozostaych, po czym zarzuci
cao na plecy i odszed. Po chwili wrci i ruszy ze swoim panem,
ktry rzek:
My dwaj na pewno zawojujemy wiat!
Szli przez pewien czas, a nagle zobaczyli myliwego, ktry
przyklkn na jedno kolano i celowa do czego, czego nie widzieli.
Do czego strzelasz, owco? spyta onierz.
Trzy kilometry std na gazi dbu siedzi mucha odpowiedzia
myliwy. Zamierzam j trafi w lewe oko.
Och, chod ze mn! rzek onierz. We trzech na pewno
zawojujemy wiat!
Myliwy si zgodzi i ruszyli w dalsz drog. Wkrtce dotarli do
siedmiu wiatrakw, ktrych skrzyda prdko si obracay, chocia nie
byo wiatru i na drzewach nie porusza si ani jeden li.
Spjrzcie tylko! zawoa onierz. Nigdy nie widziaem czego
takiego! Co porusza skrzydami tych wiatrakw?
Podyli naprzd i trzy kilometry dalej spotkali mczyzn
siedzcego na drzewie. Zatyka sobie jedn dziurk od nosa i dmucha
drug.

Co robisz? spyta onierz.


Trzy kilometry std stoi przy gocicu siedem wiatrakw.
Poruszam ich skrzydami. Dziwi si, e ich nie zauwaylicie.
Och, chod ze mn! powiedzia onierz. Widzielimy
wiatraki. Z twoim talentem we czterech na pewno zawojujemy wiat!
Mczyzna si zgodzi. Szli dalej, a po jakim czasie spotkali
czowieka, ktry sta na jednej nodze. Druga, odczepiona, leaa obok
niego na ziemi.
Chyba jest ci wygodnie zauway onierz. Odpoczywasz,
prawda?
Tak. Jestem biegaczem. Potrafi pdzi bardzo szybko, to mj
szczeglny talent. Na obu nogach biegam szybciej ni jele.
Och, chod ze mn powiedzia onierz. To rzadki dar. Pocz
z nami siy, a na pewno zawojujemy wiat!
Biegacz doczy do wdrowcw. Po pewnym czasie spotkali
mczyzn, ktry nosi czapk zsunit na bok; nausznik zakrywa tylko
jedno ucho.
Dlaczego nosisz czapk w taki sposb? spyta onierz.
Wygldasz jak pgwek.
Mam wane powody odpar mczyzna. Jeli wo czapk
prosto, nagle pojawia si taki mrz, e na ziemi zaczynaj spada
martwe ptaki.
Nie moemy lekceway takiego daru rzek onierz. Przycz
si do nas, a na pewno zawojujemy wiat!
Poszli razem gocicem i wkrtce dotarli do miasta, gdzie niedawno
krl wyda obwieszczenie. Ogosi, e ktokolwiek przecignie w biegu
jego crk, pojmie j za on i odziedziczy tron. Jednak jeli przegra
wycig, straci gow.
onierz pomyla, e warto zaryzykowa, wic uda si do krla
i oznajmi:
Wezm udzia w wycigu, Wasza Krlewska Mo, pod warunkiem
e zamiast mnie pobiegnie jeden z moich sucych.
Jak sobie yczysz odpar krl. Ale pod tym samym
warunkiem: jeli przegra, zostanie city razem z tob.
Ustalono, e kady uczestnik wycigu otrzyma dzban, w ktrym ma
przynie wod z odlegego rda, a zwyciy ten, kto przybdzie
pierwszy. Kiedy wszystko byo gotowe, onierz przypi sucemu
nog i powiedzia:
Nie zwlekaj. Stawk jest rwnie twoja gowa!

Biegacz i crka krla wzili dzbany i popdzili przed siebie. Po


niespena minucie, gdy krlewna pokonaa dopiero niewielki odcinek
drogi, biegacz ju znikn z pola widzenia. Byskawicznie dotar do
rda, napeni dzban i ruszy z powrotem. Jednak w poowie drogi
poczu, e ma ochot si zdrzemn, wic si pooy i zamkn oczy.
Jako poduszk wykorzysta czaszk konia, ktr znalaz na ziemi: nie
chcia, by mu byo zbyt wygodnie, bo mgby za dugo spa i przegra
wycig.
Tymczasem krlewna, ktra biegaa znacznie szybciej od zwykych
ludzi, dotara do rda. Napenia dzban i wyruszya w drog powrotn;
wkrtce natkna si na picego przeciwnika.
Nieprzyjaciel sam wpad w moje rce, pomylaa. Wylaa wod z jego
dzbana i pobiega dalej.
Wszystko byoby stracone, gdyby na murach zamku nie sta
myliwy, ktry obserwowa, co si dzieje.
Crka krla nas nie pokona! zawoa, po czym naadowa
strzelb, wycelowa i trafi w czaszk konia, na ktrej spa biegacz,
wyrywajc go ze snu.
Biegacz usiad, zamruga i natychmiast spostrzeg, e jego dzban jest
pusty i e crka krla go wyprzedzia. Nie zmartwi si tym popdzi
z powrotem do rda, znw napeni dzban i pobieg do miasta. Dotar
do mety dziesi minut przed krlewn.
Dopiero si rozgrzewaem powiedzia. Pierwsze okrenie
trudno nazwa biegiem.
Krl nie by zadowolony, e musi wyda crk za prostego onierza.
Perspektywa tego maestwa jeszcze mniej cieszya krlewn, wic
wsplnie zaczli si zastanawia, jak pozby si kandydata na ma
i jego towarzyszy.
Mam! wykrzykn w kocu krl. Nie martw si, postaramy
si, by nigdy wicej nie zobaczyli swoich domw!
A potem wezwa szeciu towarzyszy i owiadczy:
Przygotowaem dla was wspania uczt! Jedzcie, pijcie i weselcie
si! Zaprowadzi ich do komnaty, ktra miaa elazn podog,
elazne drzwi i grube elazne kraty w oknach. Na rodku komnaty sta
piknie zastawiony st. Wejdcie do rodka i dobrze si bawcie!
powiedzia.
Kiedy towarzysze znaleli si w komnacie, krl rozkaza zaryglowa
drzwi i posa po kuchmistrza. Mia on rozpali ogie w pokoju pitro
niej i podsyca go, a elazna podoga rozgrzeje si do czerwonoci.

Kuchmistrz wykona polecenie i wkrtce szeciu towarzyszy siedzcych


dokoa stou poczuo, e robi im si ciepo. Z pocztku myleli, e to
z powodu jedzenia, lecz byo coraz gorcej, a kiedy chcieli wyj
z komnaty, okazao si, e drzwi s zamknite, a okna zakratowane.
Zdali sobie spraw, e krl zamierza ich upiec ywcem.
C, niech prbuje! rzek mczyzna w przekrzywionej czapce.
Zaraz zrobi taki mrz, e ogie spali si ze wstydu!
Woy czapk prosto i wtedy zapanowao takie zimno, e ar
byskawicznie si zmniejszy, a st zacz zamarza. Po kilku godzinach
krl doszed do wniosku, e towarzysze musieli si spali, wic kaza
otworzy drzwi, ale okazao si, e s w doskonaej formie. Powiedzieli
nawet, e chtnie wyjd na zewntrz i troch si ogrzej, bo w komnacie
zrobio si tak lodowato, e jedzenie przymarzo do pmiskw.
Rozwcieczony krl poszed na d i zacz aja kuchmistrza.
Kazaem ci rozpali wielki ogie!
Tak te zrobiem, Wasza Krlewska Mo! Oto on, popatrz, pali si!
Kiedy krl zobaczy szalejce pomienie, zda sobie spraw, e nie
zdoa przechytrzy szeciu towarzyszy i e nastpnym razem musi
wymyli co sprytniejszego.
Zastanawia si i zastanawia, a wreszcie stwierdzi, e znalaz dobry
sposb pozbycia si szeciu towarzyszy.
Posuchaj, jeste czowiekiem wiatowym, wic porozmawiajmy
szczerze zwrci si do onierza. Jeli dam ci troch zota, czy
zrezygnujesz z maestwa z moj crk i wyniesiesz si z mego
krlestwa?
To uczciwa propozycja odpowiedzia onierz. Czy mog
dosta tyle zota, ile zdoa unie jeden z moich sucych? Potem
poegnam si z krlewn i znikniemy na zawsze.
Tylko jeden sucy?
Tylko jeden. Niech Wasza Krlewska Mo da nam dwa tygodnie,
a potem przyjdziemy odebra zoto.
Krl si zgodzi. onierz tymczasem wezwa wszystkich krawcw
w krlestwie i kaza im uszy ogromny worek. Zajo im to dwa
tygodnie, a kiedy worek by gotowy, zarzuci go sobie na plecy siacz,
ktry wczeniej wyrywa drzewa z korzeniami, i poszed ze swoim
panem do krla.
Krl zobaczy, e si zbliaj, i zawoa:
Kim jest ten niezwyky jegomo nioscy na plecach ogromny
kb ptna? Dobry Boe, jest wielki jak dom

Nagle zda sobie spraw, kim jest ten czowiek. O nie, pomyla. To
suga, ktry ma zabra zoto! Niesie worek, do ktrego je woy!
Niewiarygodne!
Krl rozkaza nadzorcy swojego skarbca przynie ton zota, mylc,
e to na pewno wystarczy. Potrzeba byo do tego szesnastu silnych
artylerzystw, ale siacz jedn rk wrzuci zoto do worka i powiedzia:
To ledwie zakryo dno! Ruszcie si i przyniecie wicej! Chcemy
dzi wyjecha!
Stopniowo oprniono cay krlewski skarbiec, ktrego zawarto
znalaza si w worku.
Cigle nie ma nawet poowy! wykrzykn siacz. Kiepsko si
staracie! Do roboty!
Przygotowano siedem tysicy wozw, ktre przywiozy zoto z caego
krlestwa. Siacz wrzuci je wszystkie do worka razem z cigncymi je
woami.
C, troch jeszcze by si zmiecio, ale na tym poprzestaniemy
powiedzia. Nie naley by chciwym!
Zarzuci worek na plecy i odszed wraz z towarzyszami.
Krl obserwowa to wszystko, a gdy zobaczy, jak cae jego zoto
znika, niesione na plecach przez jednego czowieka, wpad we
wcieko.
Wysa za nimi kawaleri! rozkaza. Nigdy si na to nie
zgodz! Przywiecie z powrotem zoto!
Dwa najlepsze regimenty kawalerii wkrtce dogoniy onierza i jego
sucych, a dowdca zawoa:
Rce do gry! Postawcie ten worek zota na ziemi i odsucie si, bo
posiekamy was na plasterki!
Co on mwi? spyta czowiek, ktry potrafi porusza
wiatrakami, dmuchajc przez nos. Rce do gry?! Posiekaj nas na
plasterki?! Przekonajmy si, czy lubicie taczy w powietrzu!
Zatka jedn dziurk od nosa, po czym dmuchn drug i po chwili
wszyscy jedcy i konie wzbili si w powietrze, jakby porwaa ich trba
powietrzna. Niektrzy polecieli wysoko, inni wyldowali w krzakach,
a sierant zawoa:
Litoci! Litoci!
By dzielnym czowiekiem, ktry odnis dziewi ran w subie
krlewskiej, wic dmuchacz i jego towarzysze nie chcieli go upokarza
i potraktowali go agodnie.
Teraz wracaj i przeka krlowi, e moe przysa tyle regimentw,

Teraz wracaj i przeka krlowi, e moe przysa tyle regimentw,


ile tylko zechce rzek dmuchacz. Sprawi, e zatacz w chmurach
tak samo jak twoi ludzie!
Kiedy wiadomo dotara do krla, powiedzia:
Och, pozwlcie im odej. Mam do.
Caa szstka wrcia do domu, podzielia fortun i wszyscy yli dugo
i szczliwie.
* * *
Typ bani: ATU 513A, Szeciu wdruje przez cay wiat
rdo: ba opowiedziana braciom Grimm przez Dorothe Viehmann
Podobne banie: Aleksander Afanasjew, The Seven Semyons (Russian
Fairy Tales); Italo Calvino, The Five Scapegraces (Italian Folktales);
Jacob i Wilhelm Grimm, Siedmiu sucych (Banie domowe
i dziecice)
Historia utalentowanych towarzyszy ma wiele wariantw. Wersja
Calvina jest szczeglnie ywa.
Opowie ta dobrze si sprawdza rwnie w filmie, gdzie popularne
s fabuy z motywem werbunku grupy specjalistw, ktrzy maj si
podj jakiego niewykonalnego zadania. Jedn z udanych wersji by
film Oceans Eleven: Ryzykowna gra (Steven Soderbergh, 2001).
Podobnie, w inny sposb, Parszywa dwunastka (Robert Aldrich, 1967).
Bardziej pomysowy i ujmujcy jest francuski film Bazyl. Czowiek z kul
w gowie (Jean-Pierre Jeunet, 2009).

33
Jan Kostera

y raz czowiek imieniem Jan, ktry tak uwielbia hazard, e


wszyscy, co go znali, zaczli go nazywa Janem Koster4. Namitnie gra
w karty i w koci, a straci cay swj dobytek garnki, rondle, stoy,
krzesa, ko i reszt mebli, a w kocu i sam dom.
Nastpnego dnia mia go odda wierzycielom. Wieczorem do drzwi
zapukali Pan Bg i wity Piotr, ktrzy poprosili, by ich przenocowa.
Chtnie was ugoszcz, ale musicie spa na pododze odrzek Jan
Kostera. Nie mam ju ka.
Pan Bg powiedzia, e im to nie przeszkadza i co wicej, kupi sobie
jedzenie. wity Piotr da Janowi trzy grosze i wysa go do piekarni po
bochenek chleba. Jan chtnie wyruszy, ale po drodze musia min
dom, gdzie wczeniej uprawia hazard z band szubrawcw, ktrzy
wygrali wikszo jego dobytku. Kiedy go dostrzegli, zawoali:
Janie, Janie, gramy! Nie chcesz wej i si przyczy?
Nie mog odpar. Nic mi nie zostao. A te trzy grosze nie
nale do mnie.
To niewane! To takie same pienidze jak kade inne! Chod!
Oczywicie nie potrafi oprze si pokusie. Pan Bg i wity Piotr
dugo na niego czekali, a gdy nie wraca, poszli go szuka. W tym czasie
straci ju pienidze, a gdy ich zobaczy, zacz udawa, e szuka monet
w kauy, grzebic w niej kijem. Jednak nie udao mu si oszuka Boga,
ktry wiedzia, e Jan przegra pienidze w karty.
wity Piotr da mu nastpne trzy grosze. Jan zdawa sobie spraw,
e go obserwuj, wic tym razem nie przegra pienidzy, ale kupi chleb,
jak kazali. Potem wrcili do jego domu, usiedli na pododze i zjedli
kolacj zoon z suchego chleba.
Czy masz w domu wino, Janie? spyta Pan Bg.
Nie, bardzo mi przykro. To jedna z pierwszych rzeczy, jakie
przegraem. Beczki w mojej piwnicy s zupenie puste.
C, id i sprawd powiedzia Pan Bg. Myl, e znajdziesz

C, id i sprawd powiedzia Pan Bg. Myl, e znajdziesz


troch wina.
Nie, moecie mi wierzy: wiele razy stawiaem beczki do gry
dnem i nie ma w nich ani kropelki.
Moim zdaniem warto sprawdzi rzek Pan Bg.
Jan z grzecznoci zszed do piwnicy, jak kaza Pan Bg, i ze
zdumieniem odkry, e w beczkach zostao troch wina najlepszego
gatunku. Rozejrza si za czym, do czego mgby go nala, po czym
otrzepa pajczyny ze starego szkliwionego dzbana i go napeni.
Siedzieli we trjk przy stole, popijajc wino i gawdzc, a poczuli si
senni. Wreszcie pooyli si spa na goych deskach podogi.
Rankiem Pan Bg powiedzia:
A teraz, Janie, ofiaruj ci trzy podarunki w nagrod za twoj
gocinno. Co chciaby dosta?
Bg myla, e Jan poprosi o miejsce w niebie, ale szybko przekona
si, e by w bdzie.
C, to bardzo mio z twojej strony, Boe. Chciabym dosta tali
kart, ktre nigdy nie przegrywaj, i takie same koci do gry. Chciabym
te dosta eee niech si zastanowi Chc dosta drzewo, ktre
rodzi wszystkie gatunki owocw i ma jedn szczegln cech: jeli kto
na nie wejdzie, nie bdzie mg zej bez mojego pozwolenia.
Och, prosz bardzo! rzek Pan Bg. Pstrykn palcami i od razu
pojawiy si karty i koci.
A drzewo? spyta Jan.
Stoi w donicy przed domem.
Bg i wity Piotr odeszli, a Jan zacz si oddawa hazardowi jak
nigdy przedtem. Wygrywa kad gr i wkrtce sta si wacicielem
poowy wiata. wity Piotr mia na niego oko i wreszcie powiedzia do
Pana Boga:
Nie moemy na to pozwoli, Boe. Lada chwila zostanie
wacicielem caego wiata. Musimy posa po niego mier.
Tak te zrobili. mier zastaa Jana jak zwykle grajcego w karty.
Pora skoczy z hazardem, Janie rzeka. Ju czas na ciebie.
Chod ze mn!
Jan mia akurat w rku pokera krlewskiego. Poczu na ramieniu
kociste palce, unis wzrok i zobaczy mier.
Och, to ty! powiedzia. Zaraz przyjd. Ale najpierw zrb co
dla mnie, dobrze? Przed domem ronie drzewo rodzce adne owoce.
Wejd na nie i zerwij kilka, ebymy mogli je zje po drodze.

mier wesza na drzewo i oczywicie nie moga zej. Jan Kostera


trzyma j tam przez siedem lat i w tym czasie nikt nie umar.
W kocu wity Piotr rzek do Pana Boga:
To trwa ju zbyt dugo. Musimy co zrobi.
Pan Bg przyzna mu racj i kaza Janowi pozwoli mierci zej
z drzewa. Jan musia to zrobi, a mier natychmiast go udusia.
Wyruszyli razem w zawiaty. Kiedy tam dotarli, Jan poszed prosto
do bramy nieba i zastuka.
Kto tam? spyta wity Piotr.
To ja, Jan Kostera!
Id sobie! Nie powiniene tu w ogle przychodzi!
Jan poszed wic do bramy czyca i zastuka.
Kto tam?
Jan Kostera!
Odejd! I bez hazardu mamy tu do nieszcz!
Musia zatem i do pieka, a gdy zastuka do bramy, natychmiast go
wpuszczono. W piekle przebywa tylko szatan i brzydkie diaby,
poniewa wszystkie adne diaby uday si na ziemi. Jan wszed i od
razu zasiad do gry w karty z gospodarzem. Szatan nie mia nic do
postawienia oprcz brzydkich diabw i wkrtce wszystkie stay si
wasnoci Jana, bo gra tali, ktra nigdy nie przegrywaa.
Jan zabra brzydkie diaby do Hohenfurtu, gdzie uprawia si chmiel.
Wycignli tyczki, wspili si do nieba i zaczli kruszy mury.
A wtedy wity Piotr rzek do Pana Boga:
Musimy go wpuci! Nie mamy wyboru!
Wpucili Jana do rodka. Kiedy znalaz si w niebie, znw zacz gra
w karty i bardzo szybko wszdzie zapanowa taki harmider, e anioy
nie byy w stanie si modli.
wity Piotr znw uda si do Pana Boga.
Mam do! powiedzia. Musimy go wyrzuci. Doprowadza
wszystkich do szalestwa!
Chwycili Jana i wyrzucili go przez bram nieba, tak e spad na
ziemi. Jego dusza roztrzaskaa si na tysice kawakw, ktre rozsypay
si po caym wiecie i po dzi dzie w duszy kadego yjcego gracza
znajduje si jeden z jej odamkw.
* * *

Typ bani: ATU 330A, Trzy yczenia kowala


rdo: ba spisana i przesana braciom Grimm przez Simona Sechtera
Simon Sechter, ktry jako pierwszy zanotowa t opowie, by
kompozytorem i nauczycielem muzyki w Weitrze w Dolnej Austrii,
a bracia Grimm opublikowali j w dialekcie, ktrym si posuy:
Is is emohl e Mon gewn, der hot ninx us gspielt, und do hobendn dLeut nur in Spielhansl
ghoaen, und wal er got nit afghrt zen spielen, se hot e san Haus und ullss vespielt.

Jednym z pierwszych impulsw, ktre skoniy braci Grimm do


zbierania bani, byo oczywicie ich filologiczne zainteresowanie
odmianami jzyka niemieckiego. Mona dyskutowa, czy w przekadzie
tej opowieci naley uy jakiego dialektu angielskiego, by odda jej
niemieckie brzmienie. To samo odnosi si rwnie do bani Rybak i jego
ona oraz Jaowiec. Sdz, e jeli kto jest naprawd zainteresowany
tym aspektem jzyka, zechce raczej pozna orygina, a nie mozoln
prb naladowania dialektu. Moim zdaniem wikszo czytelnikw,
ktrzy sigaj do wersji angielskiej, woli tekst stwarzajcy jak najmniej
trudnoci.
Poza tym o bani tej mona powiedzie, e jest ywa, szybka
i groteskowa.

34
piewajcy, skaczcy skowronek

y raz czowiek, ktry mia wyruszy w dug podr. Przed


wyjazdem spyta swoje trzy crki, co im przywie. Najstarsza poprosia
o pery, rednia o brylanty, a najmodsza rzeka:
Drogi ojcze, chciaabym skowronka, co piewa i skacze.
Dostaniesz go, jeli uda mi si go znale odpowiedzia ojciec.
Pocaowa wszystkie trzy crki na poegnanie i wyruszy w drog.
W czasie podry kupi pery i brylanty dla dwch starszych crek, ale
nie znalaz skowronka, co piewa i skacze, cho wszdzie go szuka.
Smuci si z tego powodu, bo najmodsza crka bya jego ulubienic.
Pewnego dnia podrowa drog przez las, w ktrym sta wspaniay
zamek. W pobliu zamku roso drzewo, a na jego szczycie siedzia
skowronek, ktry piewa i skaka.
Wanie ciebie potrzebuj rzek mczyzna i kaza sudze wej
na drzewo i zapa ptaszka.
Ale kiedy sucy zbliy si do drzewa, wyskoczy zza niego lew,
wypry grzbiet i rykn, a zadray licie.
Jeli ktokolwiek sprbuje ukra mojego skowronka, co piewa
i skacze, zaraz go por! zawoa.
Bardzo przepraszam odpar mczyzna. Nie wiedziaem, e
skowronek naley do ciebie. Zdaj si na twoj ask. Jeli darujesz nam
ycie, zapac ci duo zota.
Nie potrzebuj zota oznajmi lew. Chc dosta to, co pierwsze
wyjdzie ci na spotkanie, jak wrcisz do domu. Obiecaj mi to, a ja daruj
ci ycie i dam twojej crce skowronka.
Z pocztku mczyzna nie chcia si zgodzi.
Pierwsza moe mi wyj na spotkanie najmodsza crka
powiedzia. Bardzo mnie kocha i zawsze przybiega mnie powita, gdy
wracam do domu.
To wcale nie musi by ona! wtrci przeraony sucy. Moe
to bdzie pies albo kot!
Mczyzna da si przekona. Wzi skowronka, co piewa i skaka,

Mczyzna da si przekona. Wzi skowronka, co piewa i skaka,


i obieca, e da lwu to, co pierwsze wyjdzie mu na spotkanie, jak wrci
do domu.
Kiedy wszed do domu, pierwsza powitaa go najmodsza,
najukochasza crka. Podbiega do ojca, pocaowaa go i obja, a gdy
zobaczya, e przywiz skowronka, co piewa i skacze, nie posiadaa si
z radoci.
Jednak ojciec si nie ucieszy, tylko wybuchn paczem.
Moje najdrosze dziecko! zawoa. Zdobycie tego ptaszka
duo mnie kosztowao. Aby go dosta, musiaem obieca, e ci oddam
dzikiemu lwu, a on na pewno rozszarpie ci na kawaki i pore!
Opowiedzia jej wszystko, co si wydarzyo, i baga, by pod adnym
pozorem nie sza do lwa.
Ale dziewczyna zacza go pociesza i na koniec rzeka:
Najdroszy ojcze, musimy dotrzyma sowa. Pjd i udobrucham
lwa, i wrc caa i zdrowa.
Nazajutrz rano ojciec pokaza jej drog, a ona wyruszya do lasu,
wierzc, e nic jej si nie stanie.
Tak naprawd lew by zaczarowanym ksiciem. W cigu dnia on
i jego dworzanie przybierali posta lww, a noc zmieniali si w ludzi.
Kiedy dziewczyna dotara do zamku, zapad ju zmrok i wszyscy
grzecznie j powitali. Ksi by przystojnym mczyzn i wkrtce
urzdzono wspaniae, radosne wesele. Na ksicia rzucono czar, ktry
sprawia, e spa on przez cay dzie i budzi si dopiero wieczorem.
Pewnego dnia odezwa si do ony:
Jutro twoja starsza siostra wychodzi za m i w domu twojego ojca
odbdzie si wesele. Jeli chcesz, zabior ci tam moje lwy.
Odrzeka, e chtnie znowu zobaczy ojca, i udaa si w drog
w towarzystwie lww. Kiedy przybya do domu, zapanowaa tam wielka
rado, bo wszyscy myleli, e zostaa rozszarpana na kawaki i e od
dawna nie yje, ale opowiedziaa o swoim przystojnym mu i ich
wsplnym yciu. Zostaa z rodzin do zakoczenia uroczystoci
weselnych, a potem wrcia do lasu.
Kiedy druga siostra wychodzia za m, ona ksicia znw zostaa
zaproszona na wesele.
Nie chc i tam sama zwrcia si do ma. Musisz mi
towarzyszy!
Lew odpar, e byoby to bardzo niebezpieczne. Jeli padnie na niego
promie wiata, choby z jednej wiecy, zmieni si w gobic i bdzie

musia przez siedem lat lata po niebie.


Och, prosz, jed ze mn! bagaa ona. Bd ci chroni.
Przyrzekam, e nie dopuszcz, by pad na ciebie choby jeden promie
wiata!
Ksi da si przekona i wyruszyli razem w drog, zabierajc ze
sob swoje mae dziecko. W domu ojca dziewczyny wybudowano
specjaln, pozbawion okien komnat o grubych cianach. W czasie
uroczystoci weselnych ksi mia przebywa w komnacie, ale stolarze
zrobili drzwi ze wieego drewna i po pewnym czasie si rozescho
w drzwiach powstaa maa szczelina, ktrej nikt nie zauway.
Odby si uroczysty, radosny lub, po czym gocie weselni udali si
z kocioa do domu ojca panny modej. Nieli zapalone pochodnie
i latarnie, a gdy mijali komnat ksicia, przez szczelin wpad do niej
cieniutki promie wiata i musn jego twarz. Kiedy ona ksicia wesza
do rodka, ju go tam nie byo: znalaza tylko bia gobic.
Musz lata po wiecie przez siedem lat powiedzia ptak. Ale
co siedem krokw upuszcz na ziemi biae piro i kropl krwi, eby ci
pokaza, gdzie jestem. Jeli podysz moim ladem, bdziesz moga
mnie uratowa.
Gobica wyleciaa przez drzwi, a dziewczyna natychmiast za ni
pobiega. Tak jak mwi ptak, co siedem krokw padao na ziemi biae
pirko i kropla krwi, wskazujc jej drog.
Sza za gobic coraz dalej i dalej, przemierzajc wiat i oddalajc si
od domu. Mylaa tylko o tym, by poda za ptakiem. Nie patrzya na
boki i nie odpoczywaa, a mino prawie siedem lat. Miaa nadziej, e
wkrtce uratuje ma, ale si mylia: pewnego dnia na ziemi nie spado
pirko ani kropla krwi. Popatrzya w niebo, lecz gobica znikna.
Nie pomoe mi ju aden czowiek! Westchna, a potem
wspia si do soca i rzeka: Twoje promienie padaj na kad gr,
kady kamie i szczelin w skaach. Czy widziae przelatujc bia
gobic?
Nie odpowiedziao soce. Nie widziaem gobicy, ale dam ci
t szkatuk. Otwrz j, gdy bdziesz w wielkiej potrzebie.
Podzikowaa socu i ruszya w dalsz drog. Wreszcie zapada noc
i wsta ksiyc.
wiecisz przez ca noc na pola i lasy, ksiycu zwrcia si do
niego. Czy widziae przelatujc bia gobic?
Nie odpowiedzia ksiyc. Nie widziaem gobicy, ale dam ci
to jajko. Rozbij je, gdy bdziesz w wielkiej potrzebie.

Podzikowaa ksiycowi i ruszya dalej. Poczua zrywajcy si nocny


wiatr i rzeka do niego:
Nocny wietrze, wiejesz w koronach wszystkich drzew na wiecie.
Czy widziae przelatujc bia gobic?
Nie zaszumia nocny wiatr. Nie widziaem gobicy, ale
zapytam inne wiatry. Moe one co widziay.
Wschodni wiatr i zachodni wiatr odpary, e nie widziay gobicy, ale
poudniowy wiatr powiedzia:
Tak, widziaem bia gobic. Leciaa nad Morze Czerwone.
Zmienia si znowu w lwa, bo mino siedem lat, i walczy z wem.
Jednak bd ostrona, bo w to zaczarowana ksiniczka.
Nocny wiatr rzek:
Posuchaj, dam ci rad. Na prawym brzegu zobaczysz kp
wysokich trzcin. Policz je starannie i zerwij jedenast, a potem uderz ni
wa. Wtedy lew go pokona i oboje znowu stan si ludmi. W pobliu
zobaczysz gryfa mieszkajcego nad Morzem Czerwonym. Wraz ze
swoim ukochanym usid na jego grzbiecie, a gryf poleci z wami przez
morze do domu. We ten orzech. Kiedy znajdziecie si na rodku morza,
rzu go do wody. Natychmiast wyronie w niej wysokie drzewo, na
ktrym gryf bdzie mg odpocz. Jeli nie odpocznie, nie zdoa zanie
was do domu. Pod adnym pozorem nie zgub orzecha, bo wpadniecie do
morza i utoniecie.
Dziewczyna dotara nad Morze Czerwone i wszystko potoczyo si
tak, jak opisa nocny wiatr. Policzya trzciny, zerwaa jedenast
i uderzya ni wa. Lew natychmiast zdoby nad nim przewag, a gdy
w si podda, ksi i ksiniczka znowu stali si ludmi.
Ale zanim ona lwa zdoaa cokolwiek zrobi, ksiniczka, ktra
przedtem bya wem, chwycia ksicia za rk, wcigna go na grzbiet
gryfa i odleciaa.
Biedna dziewczyna zostaa sama. Zrozpaczona usiada i zacza
paka. W kocu jednak wzia si w gar i powiedziaa:
Odnajd go, chobym miaa i na koniec wiata!
Wyruszya w drog. Wdrowaa bardzo, bardzo dugo i w kocu
dotara do zamku, w ktrym mieszka ksi-lew z ksiniczk-wem.
Dowiedziaa si, e wkrtce ma si odby ich lub.
Bg mi pomoe rzeka i otworzya szkatuk, ktr dao jej
soce.
W rodku znajdowaa si zota suknia, ktra lnia jasno jak soce.
Woya j i wesza do zamku, a wszystkim, cznie z pann mod,

z zachwytu a dech zaparo. Suknia tak si spodobaa pannie modej, e


chciaa i w niej do lubu i zapytaa, czy jest na sprzeda.
Nie za zoto, nie za skarby, lecz za krew i ciao odpowiedziaa
dziewczyna.
Co to znaczy? spytaa ksiniczka.
Dziewczyna wyjania, e chce spdzi jedn noc w komnacie,
w ktrej pi pan mody. Narzeczonej nie przypado to do gustu, ale tak
bardzo pragna zdoby sukni, e si zgodzia. Jednak kazaa
sucemu ksicia poda mu napj nasenny.
Tej nocy, gdy ksi zasn, dziewczyn zaprowadzono do jego
komnaty. Kiedy zamknito drzwi, usiada obok niego i szepna:
Szam za tob przez siedem lat. Pytaam o ciebie soce, ksiyc
i cztery wiatry i pomogam ci pokona wa. Czy zupenie o mnie
zapomniae?
Ale ksi spa tak gboko, e szept ony wydawa mu si tylko
szelestem wiatru w koronach sosen.
Kiedy wsta ranek, dziewczyn wyprowadzono z komnaty i musiaa
odda zot sukni. Widzc, e sztuczka jej nie pomoga, posmutniaa
i posza na k. Usiada i zacza paka, ale nagle przypomniaa sobie
jajko, ktre dostaa od ksiyca. Znalaza si w wielkiej potrzebie, wic je
rozbia.
Z jajka wyskoczya kura i dwanacie kurczt, wszystkie ze zota.
Kurczta z piskiem si rozbiegy, po czym wrciy do matki i ukryy si
pod jej skrzydami. By to najpikniejszy widok na wiecie.
Dziewczyna wstaa i zacza chodzi po ce wraz z kur
i kurcztami, a na zamku otworzyo si okno i wyjrzaa przez nie
panna moda. Kurczta tak jej si spodobay, e znw spytaa, czy s na
sprzeda.
Nie za zoto, nie za skarby, lecz za krew i ciao. Pozwl mi spdzi
jeszcze jedn noc w komnacie pana modego.
Ksiniczka si zgodzia. Zamierzaa oszuka dziewczyn tak samo
jak poprzedniej nocy.
Ksi zapyta jednak sucego o szelesty, ktre sysza we nie.
Sucy wyzna, e narzeczona kazaa poda ksiciu napj nasenny, bo
w jego komnacie spaa jaka biedna dziewczyna.
Dzi wieczorem moesz wyla napj przez okno rzek ksi.
Tej nocy dziewczyn znowu wprowadzono do komnaty. Tym razem,
ledwie zacza szepta swoj histori, ksi rozpozna gos ukochanej
ony i porwa j w objcia.

Nareszcie jestem wolny! zawoa. Mam wraenie, e niem


na jawie. Myl, e ksiniczka mnie zaczarowaa, tak e zapomniaem
o tobie. Ale Bg sprawi, e czar prys w sam por!
Na palcach wyszli z komnaty i potajemnie opucili zamek, poniewa
bali si ojca panny modej, potnego czarnoksinika.
Znaleli gryfa, usiedli na jego grzbiecie i od razu polecieli do domu.
Na rodku Morza Czerwonego ona przypomniaa sobie, e powinna
rzuci orzech. W wodzie natychmiast pojawio si wysokie drzewo,
a gryf odpocz na jego gazi, po czym ruszy dalej. Wrcili do domu,
gdzie zobaczyli swojego synka, ktry wyrs tymczasem na adnego
chopca, i yli szczliwie a do koca swoich dni.
* * *
Typ bani: ATU 425C, Pikna i bestia
rdo: bajka opowiedziana braciom Grimm przez Dortchen Wild
(Nieco) Podobne banie: Katharine M. Briggs, The Three Feathers (Folk
Tales of Britain); Italo Calvino, Bellinda and the Monster (Italian
Folktales)
Podobnie jak w wypadku niektrych innych bani braci Grimm,
pojawia si tu pytanie. Co waciwie oznacza piewajcy, skaczcy
skowronek? Dlaczego znika z opowieci, gdy tylko najmodsza siostra go
dostaje? Co si z nim stao? I czy istnieje zwizek midzy lwem (Lwe)
a gwarowym okreleniem skowronka, jakim posuguj si bohaterowie
(Lweneckerchen, nie Lerche)?
Gdybymy chcieli, by skowronek odgrywa w bani wiksz rol (nie
byoby to zbyt trudne na przykad mgby towarzyszy onie
w wdrwce, polecie w jej imieniu do soca i ksiyca, namwi
ksiniczk-wa, by wyjrzaa przez okno i zobaczya zot kur
i kurczta), powinnimy zapomnie o zwizku midzy on, lwem
i skowronkiem. Obecna wersja zawiera mao wskazwek.

35
Gsiarka

ya raz krlowa, ktrej m zmar przed wielu laty. Miaa pikn


crk, a gdy crka dorosa, zarczya si z ksiciem mieszkajcym
bardzo daleko. Kiedy zblia si czas lubu, dziewczyna musiaa
wyjecha do obcego kraju, gdzie mieszka ksi. Stara krlowa
spakowaa rne kosztowne rzeczy, zoto i srebro, pikne puchary
i rzadkie klejnoty, wszystko, czego potrzeba na krlewski posag, bo
z caego serca kochaa crk.
Daa jej rwnie suc, ktra miaa jej towarzyszy w podry
i dopilnowa, by ksiniczka dotara bezpiecznie do paacu
narzeczonego. Ko ksiniczki nazywa si Falada i umia mwi. Kiedy
nadesza pora odjazdu, stara krlowa udaa si do swojej sypialni, wyja
n i skaleczya si w palec. Strzsna trzy krople krwi na bia
chusteczk, daa j crce i powiedziaa:
Moje drogie dziecko, dobrze pilnuj tej chusteczki. Bdziesz jej
potrzebowa w drodze.
Poegnay si ze smutkiem. Dziewczyna wsuna chusteczk za
gorsecik i wyruszya w podr do narzeczonego.
Jechay konno przez godzin, gdy wtem ksiniczka poczua silne
pragnienie i rzeka do sucej:
Czy mogaby zsi z konia i przynie mi z potoku troch wody
w zotym pucharze, ktry wieziesz? Jestem taka spragniona, e musz
si czego napi.
Sama we sobie wody! odburkna suca. Jeli chce ci si
pi, po si na brzegu i pij prosto ze strumienia! Nie bd ci usugiwa!
Ksiniczka bya taka spragniona, e napia si wody prosto ze
strumienia. Suca nie pozwolia jej nawet wzi pucharu.
Dobry Boe, pomylaa ksiniczka, a trzy krople krwi szepny:
Gdyby wiedziaa o tym twoja matka, serce by jej pko!.
Ksiniczka bya z natury cicha i skromna, bez sowa wic wsiada
z powrotem na konia. Przejechay jeszcze kilka kilometrw, ale dzie

by upalny soce mocno pieko i wkrtce znw zachciao jej si pi.


Kiedy dotary do nastpnego strumienia, odezwaa si do sucej:
Czy mogaby mi przynie troch wody w zotym pucharze?
Zapomniaa o butnych sowach sucej, a ta odpowiedziaa jeszcze
bardziej zuchwale:
Mwiam, e nie bd ci wicej usugiwa! Jeli chce ci si pi,
zejd z konia i napij si sama!
Ksiniczka zsiada z konia i napia si wody ze strumienia. Pakaa
przez chwil i znw pomylaa: Dobry Boe, a trzy krople krwi szepny:
Gdyby wiedziaa o tym twoja matka, serce by jej pko!.
Kiedy pochylia si nad strumieniem, pijc wod, z jej gorseciku
wysuna si chusteczka i unis j prd. Ksiniczka bya tak
zdenerwowana, e nie zauwaya tego, ale spostrzega to suca
i bardzo si ucieszya. Wiedziaa, e ksiniczka jest teraz saba
i bezbronna.
Ksiniczka wrcia, by znw dosi swojego Falady, ale suca
zawoaa:
Co ty sobie mylisz?! To nie twj ko! Teraz ja bd na nim
jedzi! Zdejmij te wszystkie modne fataaszki i daj mnie, a sama w
moje brudne achy! Szybciej, popiesz si!
Ksiniczka spenia polecenie, a potem suca kazaa jej przysic na
wszystko, co wite, e nie powie o tym nikomu na dworze krlewskim.
Gdyby tego nie obiecaa, suca natychmiast by j zabia.
Ale Falada wszystko widzia i dobrze zapamita.
Suca jechaa na Faladzie, a prawdziwa ksiniczka na starej
szkapie. Wreszcie dotary na miejsce. Ich przybycie wzbudzio wielk
rado i wybieg im na spotkanie syn krla. Naturalnie wzi suc za
swoj narzeczon zsadzi j z konia i wprowadzi po schodach do
paacu, a tymczasem prawdziwa ksiniczka zostaa na dole.
Stary krl wyjrza przez okno i zobaczy j na dziedzicu. Zauway,
e ma liczne, delikatne rysy i e jest bardzo pikna. Od razu poszed do
apartamentw modego ksicia i spyta narzeczon syna o dziewczyn
stojc na dziedzicu.
Spotkaam j w czasie podry i wziam ze sob, by dotrzymaa
mi towarzystwa odpara faszywa narzeczona. Daj jej jak robot,
panie, bo inaczej bdzie tylko leniuchowa.
Z pocztku stary krl nie mia adnych pomysw, lecz w kocu
powiedzia:
Chyba mogaby pomaga chopcu pascemu gsi.

W ten sposb prawdziwa narzeczona zostaa gsiark i pasa gsi


z maym chopcem o imieniu Konrad.
Wkrtce potem faszywa ksiniczka zwrcia si do syna krla:
Najdroszy mu, chciaabym ci o co prosi.
Naturalnie! odpar mody czowiek. Speni kade twoje
yczenie!
Polij po handlarza skupujcego na rze stare szkapy i ka mu
uci eb konia, na ktrym tu przyjechaam. Ta bestia sprawia mi po
drodze mnstwo kopotw.
W istocie za obawiaa si, e Falada moe zdradzi, jak potraktowaa
ksiniczk. Im duej y, tym wiksze byo niebezpieczestwo, e
prawda wyjdzie na jaw.
W ten sposb wierny Falada zosta skazany na mier. Dowiedziaa
si o tym prawdziwa ksiniczka i w tajemnicy obiecaa handlarzowi
zot monet, jeli wywiadczy jej niewielk przysug. W murach
miejskich znajdowaa si dua, ciemna brama, przez ktr kadego
ranka dziewczyna przechodzia ze stadkiem gsi. Poprosia handlarza,
by powiesi w pobliu eb Falady chciaa mc na niego patrze, idc
tamtdy. Handlarz si zgodzi i przybi gow przy bramie.
Nazajutrz, wczesnym rankiem, idc przez bram z Konradem
i stadkiem gsi, ksiniczka zawoaa:
Wisisz w bramie na murze, nieszczsny Falado!

A koska gowa odrzeka:


Zotowosa ksiniczko, twarz masz smutn i blad!
Gdyby matka wiedziaa o twej poniewierce,
Z aoci i rozpaczy pkoby jej serce!

Ksiniczka nie powiedziaa ju nic wicej i wraz z Konradem


zapdzia gsi na k. Kiedy dotarli na miejsce, usiada i rozpucia
wosy, ktre miay barw czystego zota. Konrad uwielbia patrze, jak
si czesze; wycign rk, chcc pochwyci jeden z kosmykw.
Ksiniczka rzeka:
Przybd, wietrze, i zerwij czapk z gowy Konrada!
Niechaj lata po ce
I na ziemi nie pada,

Pki wosw nie splot do koca!

Nagle powia bardzo silny wiatr, ktry zerwa Konradowi czapk


z gowy i zacz ni rzuca tu i tam. Chopiec pobieg za ni, a wreszcie
udao mu si j zapa. W tym czasie ksiniczka rozczesaa i splota
wosy, upinajc je w kok, tak e Konrad nie mg schwyta kosmykw.
Zacz si dsa i przez cay dzie si nie odzywa. Wieczorem zapdzili
gsi do domu.
Nastpnego ranka, przechodzc przez miejsk bram, rzeka:
Wisisz w bramie na murze, nieszczsny Falado!

A koska gowa odpowiedziaa:


Zotowosa ksiniczko, twarz masz smutn i blad!
Gdyby matka wiedziaa o twej poniewierce,
Z aoci i rozpaczy pkoby jej serce!

Na ce ksiniczka znowu usiada, by rozczesa i sple wosy,


a Konrad znw prbowa chwyta ich kosmyki, wic powiedziaa:
Przybd, wietrze, i zerwij czapk z gowy Konrada!
Niechaj lata po ce
I na ziemi nie pada,
Pki wosw nie splot do koca!

Nagle zad silny wiatr i znw zerwa Konradowi czapk z gowy.


Chopiec musia za ni biega po caej ce, a kiedy j zapa, ksiniczka
zdya ju rozczesa i sple wosy. Pali razem gsi a do wieczora.
Kiedy wrcili do paacu, Konrad uda si do starego krla i oznajmi:
Nie chc wicej pa gsi z t dziewczyn.
Dlaczego? spyta krl.
Przez cay dzie gra mi na nerwach!
Co robi?
Rankiem, kiedy przechodzimy przez miejsk bram, rozmawia
z bem starej szkapy przybitym gwodziami do muru. Mwi: Wisisz
w bramie na murze, nieszczsny Falado!, a gowa odpowiada:
Zotowosa ksiniczko, twarz masz smutn i blad! Gdyby matka
wiedziaa o twej poniewierce, z aoci i rozpaczy pkoby jej serce!.
Pniej Konrad opowiedzia krlowi, co si zdarzyo na ce, gdzie

Pniej Konrad opowiedzia krlowi, co si zdarzyo na ce, gdzie


pali razem gsi: dziewczyna potrafia sprawi, e wiatr zrywa mu
czapk z gowy.
Jutro id z ni normalnie na k rzek stary krl. Bd was
obserwowa.
Rankiem owin si paszczem, usiad w bramie i usysza, jak
ksiniczka rozmawia z bem Falady. Ukradkiem pody za ni
i Konradem na k i ukry si w zarolach, by sprawdzi, co si stanie.
Tak jak powiedzia chopiec, gsiarka wezwaa wiatr, ktry ciska po ce
czapk chopca, a ona tymczasem rozpucia swoje pikne wosy,
rozczesaa je i znowu splota.
Krl zobaczy to wszystko i poszed do paacu. Wieczorem, gdy
gsiarka wrcia, wezwa j do siebie i spyta, dlaczego to wszystko robi.
Nie wolno mi tego zdradzi odpara. To sekret. Nie mog go
nikomu wyjawi. Przysigam na wszystko, co wite, e nie powiem
o tym ani sowa. Musiaam przysic, bo inaczej zostaabym zabita.
Stary krl usiowa j przekona, lecz bez powodzenia. Nic nie mogo
jej skoni do zamania przysigi.
Co ci poradz rzek w kocu. Nie mw o swoich kopotach
mnie, tylko powierz swe troski elaznemu piecowi w rogu komnaty.
W ten sposb dotrzymasz sowa i bdziesz moga zrzuci ciar z serca.
Ksiniczka wesza do starego elaznego pieca, rozpakaa si
i wkrtce zacza si skary:
Siedz tutaj, samotna i opuszczona przez cay wiat, cho jestem
ksiniczk! Za suca zmusia mnie, bym si zamienia z ni
sukniami, i zaja moje miejsce jako panna moda! Teraz musz pa
gsi na ce! Gdyby wiedziaa o tym moja matka, serce by jej pko!
Stary krl sta na zewntrz obok komina i sysza kade sowo. Wrci
do kuchni i poprosi, by wysza z pieca. Kaza j ubra w krlewskie
szaty i wszyscy si zdumieli, e jest taka pikna.
Pniej wezwa syna i wyjani mu, e narzeczona polubia go,
uywajc podstpu, i e to nie ksiniczka, tylko suca. Prawdziwa
ksiniczka stoi przed nim, to gsiarka. Kiedy syn krla zobaczy, jak
pikna jest jego prawdziwa narzeczona, i dowiedzia si, jak cnotliwie
postpowaa, nie posiada si z radoci.
Wydali wielk uczt, na ktr zaprosili cay dwr i wszystkich
przyjaci. U szczytu stou siedzia pan mody, a po bokach mia dwie
narzeczone, faszyw i prawdziw. Suca nie rozpoznaa ksiniczki,
ubranej w pikn sukni.

Kiedy zjedli, wypili i wszystkich ogarn dobry nastrj, stary krl


spyta faszyw narzeczon, na jak kar zasugiwaaby suca, ktra
potraktowaaby swoj pani w taki sposb i opowiedzia ca histori,
a na koniec znowu zapyta: Na jak kar zasuguje taka kobieta?.
Powinno si j rozebra do naga i wsadzi do beczki nabitej
ostrymi gwodziami odrzeka faszywa ksiniczka. Pniej naley
zaprzc do beczki dwa biae konie i cign j ulicami miasta, a
winowajczyni umrze.
To ty jeste t kobiet powiedzia krl. Ogosia wasny
wyrok. Spotka ci taka wanie kara.
Kiedy wykonano wyrok, syn krla polubi prawdziw narzeczon
i wadali krlestwem w spokoju i szczciu.
* * *
Typ bani: ATU 533, Mwica gowa konia
rdo: bajka opowiedziana braciom Grimm przez Dorothe Viehmann
Podobne banie: Giambattista Basile, The Two Cakes (The Great Fairy
Tale Tradition, red. Jack Zipes); Katharine M. Briggs, Roswal and
Lilian (Folk Tales of Britain)
Biedny Falada! Zasugiwa na lepszy los. Wydaje si, e zasugiwa
rwnie na to, by odegra w tej historii wiksz rol. Moe gdyby
wczeniej si odezwa, jego pani nie miaaby tylu kopotw?
Ksiniczka, pniejsza gsiarka, chocia bez wtpienia dobra
i pikna, jest znacznie mniej przedsibiorcza i energiczna od zej
sucej, ktra wysuwa si na pierwszy plan. Trudno opowiedzie
ciekaw ba o potulnej, grzecznej ofermie, ktra nigdy si nie kci ani
nie odgryza. Ale c, to nie powie.
Imi Falada, pisane przez dwa l, wykorzysta niemiecki
powieciopisarz Rudolf Ditzen (18931947), autor ksiki Kady umiera
w samotnoci (Jeder stirbt fr sich allein, 1947), ktry przyj pseudonim
Hans Fallada.

36
Niedwiedzia Skra

y raz modzieniec, ktry zacign si do wojska i dzielnie walczy


na pierwszej linii ognia, gdy wok pada grad kul armatnich. Podczas
wojny wszystko ukadao si dobrze, ale kiedy zawarto pokj, zosta
zwolniony. Kapitan powiedzia mu, e moe i, dokd chce. Jego
rodzice zmarli i nie mia ju domu, wic pojecha do swoich braci
i spyta, czy moe z nimi zamieszka do chwili, a wybuchnie nastpna
wojna.
Ale bracia mieli twarde serca i odparli:
Co nas obchodz twoje kopoty? Nie potrzebujemy ci tutaj.
Odejd i rad sobie sam!
onierzowi zosta tylko muszkiet, wic zarzuci go na rami i ruszy
w wiat. Wkrtce doszed do wielkiego wrzosowiska, na ktrym
znajdowa si krg drzew. Usiad pod nimi, mylc o swoim losie
i ualajc si nad sob.
Nie mam pienidzy ani widokw na przyszo, pomyla. Umiem
tylko walczy, a jeli wszyscy pragn pokoju, jestem bezuyteczny.
Chyba umr z godu.
Nagle usysza szelest i kiedy si rozejrza, by sprawdzi, co si dzieje,
spostrzeg dziwnego osobnika. Mia on na sobie elegancki zielony kaftan
i wyglda zupenie przyzwoicie, lecz jedna jego noga koczya si
odraajcym koskim kopytem.
Wiem, czego pragniesz odezwa si nieznajomy. Moesz mie
zoto i bogactwa, ale najpierw musisz mi udowodni, jaki jeste
odwany. Nie dam pienidzy czowiekowi, ktry ucieka, gdy pojawia si
pierwsza oznaka niebezpieczestwa.
C, jestem onierzem i niczego si nie boj. Taki mam zawd.
Jeli chcesz, moesz mnie wyprbowa.
W porzdku rzek tamten. Obejrzyj si za siebie.
onierz si odwrci i zobaczy ogromnego niedwiedzia, ktry
pdzi w jego stron, ryczc z wciekoci.
Ho-ho-ho! zawoa modzieniec. Zaraz poaskocz ci w pysk,

Ho-ho-ho! zawoa modzieniec. Zaraz poaskocz ci w pysk,


brzydka bestio! Przekonamy si, czy potem te bdziesz rycza!
Wycelowa muszkiet i wystrzeli. Kula trafia niedwiedzia w pysk
i zabia go na miejscu.
Widz, e rzeczywicie nie brak ci odwagi powiedzia
nieznajomy. Ale to nie wszystko. Jest dodatkowy warunek.
Przyjm go, jeli nie strac szans na pjcie do nieba zastrzeg
onierz. Gdyby o to chodzio, nie chc mie z tym nic wsplnego.
C, zobaczymy odpar nieznajomy. Oto, co masz zrobi:
przez nastpne siedem lat nie wolno ci si my, czesa, obcina paznokci
i odmawia pacierza. Dam ci kaftan i paszcz, ktre bdziesz nosi przez
cay ten czas. Jeli umrzesz w cigu tych siedmiu lat, naleysz do mnie.
Jeli przeyjesz, bdziesz wolny i bogaty do koca ycia, pamitaj!
onierz zacz si zastanawia. Na polu bitwy czsto stawa
w obliczu mierci i by przyzwyczajony do niebezpieczestw, ale nie
mia ochoty y w biedzie. Zdecydowa si przyj propozycj diaba.
Diabe zdj zielony kaftan i wrczy go onierzowi, mwic:
Zawsze gdy woysz rk do kieszeni, znajdziesz tam gar
pienidzy.
Pniej zdar skr z niedwiedzia i rzek:
Musisz nosi t niedwiedzi skr jako paszcz. Musisz take
w niej spa i nie wolno ci korzysta z ka. Bdziesz nazywany
Niedwiedzi Skr.
Wypowiedziawszy te sowa, znikn.
onierz woy kaftan, po czym sign rk do kieszeni i przekona
si, e diabe mwi prawd. Zarzuci na plecy niedwiedzi skr
i ruszy przed siebie. Chodzi, dokd chcia; robi, co chcia, i wydawa
pienidze, ktre wyjmowa z kieszeni.
Przez pierwszy rok wyglda normalnie, lecz w drugim roku zacz
przypomina potwora. Prawie ca twarz pokrya mu duga, gsta broda;
wosy mia dugie i zmierzwione, a paznokcie niczym szpony i by
straszliwie brudny. Ludzie uciekali na jego widok, peni obrzydzenia.
Jednak zawsze dawa pienidze biedakom, kac im si modli, by
zdoa przey siedem lat, a poniewa paci za wszystko z gry, bez
trudu znajdowa nocleg.
W czwartym roku wdrwki przyby do pewnej gospody. Waciciel
nie chcia go wpuci i nawet odmwi mu miejsca w stajni z obawy, e
sposzy konie. Ale kiedy Niedwiedzia Skra woy rk do kieszeni
i wyj gar monet, oberysta nieco zagodnia i pozwoli mu nocowa

w szopie na podwrku, pod warunkiem jednak, e nie pokae nikomu


swojej twarzy.
onierz siedzia tam samotnie pewnej nocy, marzc, by wreszcie
mino siedem lat, gdy nagle zza ciany dobieg go rozpaczliwy pacz.
Niedwiedzia Skra mia dobre serce i chcia pomc; otworzy drzwi
i zobaczy starego czowieka, ktry gorzko paka i zaamywa rce.
Kiedy starzec ujrza potwora, zerwa si do ucieczki, jednak na dwik
ludzkiej mowy zatrzyma si i zacz sucha.
Niedwiedzia Skra przemwi do niego agodnie, wic stary
czowiek usiad i opowiedzia mu o swoich kopotach. Stopniowo straci
wszystkie pienidze, a teraz jemu i jego crkom grozi gd. Nie mg
zapaci rachunku oberycie i by pewien, e wkrtce trafi do wizienia.
Jeli pienidze to jedyny problem, mam ich do, by ci pomc
rzek Niedwiedzia Skra.
Poszed do oberysty i zapaci rachunek, a potem da starcowi
mieszek peen zota. Kiedy ten zrozumia, e wszystkie jego kopoty si
skoczyy, nie wiedzia, jak dzikowa dziwnemu dobroczycy.
Chod ze mn do mego domu powiedzia. Poznasz moje
crki. S cudownie pikne i powiniene wybra sobie jedn z nich na
on. Kiedy si dowiedz, co dla mnie zrobie, nie odmwi. Wygldasz
troch hm ekscentrycznie ale jeli polubisz jedn z nich, szybko
sprawi, e bdziesz czysty i schludny.
Myl o oenku spodobaa si Niedwiedziej Skrze, wic poszed ze
starym czowiekiem do jego domu. Najstarsza crka ucieka z krzykiem,
ledwie go ujrzaa, a druga crka zmierzya go wzrokiem od stp do gw
i parskna:
Spodziewacie si, e polubi takie monstrum?! Wolaabym ju
polubi tego niedwiedzia, co kiedy si tu zjawi, pamitacie Ogolili
mu cae futro i ubrali w huzarski mundur i biae rkawiczki
Ale najmodsza crka rzeka:
Kochany ojcze, to na pewno dobry czowiek, skoro ci pomg. Jeli
obiecae mu jedn z nas, musimy dotrzyma sowa.
Szkoda, e twarz Niedwiedziej Skry bya zaronita i brudna, bo
ojciec i crka zobaczyliby, jak rozjania si radoci, gdy usysza te
sowa. Zdj z palca piercie, przeama go na dwie czci, po czym da
jedn z nich dziewczynie, a drug zachowa dla siebie. Napisa jej imi
na swojej poowie piercienia, a wasne imi na poowie, ktr wrczy
narzeczonej, proszc, by troskliwie j przechowywaa.
Teraz musz odej powiedzia. Zostay mi jeszcze trzy lata

Teraz musz odej powiedzia. Zostay mi jeszcze trzy lata


wdrwki, a jeli po tym czasie nie wrc, jeste wolna, bo bdzie to
znaczyo, e umarem. Wierz, e bdziesz si modlia do Boga, by
pozwoli mi przey.
Biedna narzeczona przywdziaa aob, a gdy mylaa o swoim
przyszym mu, zy napyway jej do oczu. Przez nastpne trzy lata
siostry bezlitonie z niej szydziy.
Bd ostrona! mwia najstarsza siostra. Jeli dasz mu rk,
zmiady j w swojej apie!
Uwaaj, niedwiedzie lubi sodycze! mwia druga siostra.
Jeli mu si spodobasz, w mgnieniu oka ci poknie!
Wesele bdzie bardzo zabawne. Niedwiedzie doskonale tacz!
Przysza panna moda nie odpowiadaa i nie dawaa si wyprowadzi
z rwnowagi. Tymczasem Niedwiedzia Skra wdrowa po wiecie,
czynic dobro, gdy tylko mg, i hojnie obdarowujc biedakw, by si za
niego modlili.
W kocu, w dniu, gdy miao min siedem lat, poszed o wicie na
wrzosowisko i usiad w krgu drzew. Niebawem zacz wy wiatr
i pojawi si diabe, patrzc na z ukosa.
Oto twoja kurtka powiedzia, rzucajc Niedwiedziej Skrze jego
star kurtk. Teraz oddaj mi mj zielony kaftan.
Nie tak szybko odpar Niedwiedzia Skra. Przede wszystkim
musisz mnie umy. Chc dosta cztery balie wody, od bardzo gorcej do
letniej, i cztery rodzaje myda, od szarego do szorowania podg po
najdelikatniejsze paryskie savon de luxe. Potrzebuj te kilku rodzajw
szamponu, pierwszy do pielgnacji koni, a ostatni delikatny, pachncy
lawend. Poza tym prosz o galon wody koloskiej.
Diabe, chcc nie chcc, musia przynie wod, mydo i kilkanacie
rnych kosmetykw. Umy Niedwiedzi Skr od stp do gw,
ostrzyg mu wosy, starannie je uczesa, ogoli mu brod i obci
paznokcie. Niedwiedzia Skra znw zacz wyglda jak przystojny
onierz; w gruncie rzeczy wyglda przystojniej ni przedtem.
Kiedy niezadowolony diabe znikn, Niedwiedzi Skr ogarna
rado. Poszed do miasta, kupi wspaniay aksamitny kaftan, wynaj
powz cignity przez cztery biae konie i pojecha do domu
narzeczonej. Oczywicie nikt go nie pozna. Ojciec myla, e jest
wanym oficerem, co najmniej pukownikiem, i zaprowadzi go do
jadalni, w ktrej siedziay crki.
Niedwiedzia Skra usiad midzy najstarsz a redni i obie zaczy

Niedwiedzia Skra usiad midzy najstarsz a redni i obie zaczy


mu nadskakiwa. Doleway mu wina, nakaday najsmaczniejsze kski,
mizdrzyy si i umiechay zalotnie. Najmodsza crka siedziaa po
przeciwnej stronie stou, wbijajc oczy w talerz i nie mwic ani sowa.
W kocu Niedwiedzia Skra spyta ojca, czy moe poprosi jedn
z jego crek o rk. Usyszawszy te sowa, dwie starsze zerway si
z miejsc i pobiegy do swoich pokoi, by si przebra w najlepsze suknie.
Kada mylaa, e przystojny nieznajomy wybierze wanie j.
Kiedy go zosta sam na sam z narzeczon, wyj poow
przeamanego piercienia i wrzuci do kieliszka z winem, ktry poda
dziewczynie przez st. Uja kieliszek i wypia wino, a gdy ujrzaa na
dnie poow piercienia, serce zabio jej szybciej. Zdja z szyi drug
poow, ktr nosia na wstce, i przyoya do pierwszej. Pasoway jak
ula.
To ja jestem twoim narzeczonym, ktrego znaa pod imieniem
Niedwiedzia Skra odezwa si. Dziki asce boskiej znw jestem
normalnym, czystym czowiekiem.
Obj j i serdecznie ucaowa. W tej samej chwili nadeszy dwie
starsze siostry, ubrane w pikne koronkowe suknie. Kiedy zobaczyy
Niedwiedzi Skr razem z siostr i zrozumiay, kim on jest i co si
stao, postraday zmysy z wciekoci. Wybiegy na dwr jedna
utopia si w studni, a druga powiesia si na drzewie.
Tego wieczoru rozlego si pukanie do drzwi. Niedwiedzia Skra
otworzy i zobaczy diaba w zielonym kaftanie.
Czego chcesz? spyta.
Przyszedem ci podzikowa. Dostaem dwie dusze, ktrymi mog
si bawi, zamiast twojej jednej.
* * *
Typ bani: ATU 361, Niedwiedzia Skra
rdo: bajka opowiedziana braciom Grimm przez rodzin
Haxthausenw oraz opowie Hansa Jakoba Christoffela von
Grimmelshausena Vom Ursprung des Namens Brnhuter
(Pochodzenie nazwy Niedwiedzia Skra, 1670)
Podobne banie: Katharine M. Briggs, The Coat (Folk Tales of Britain);
Italo Calvino, The Devils Breeches (Italian Folktales)

Umowa zawarta przez diaba jest do dziwna. Z pewnoci istniay


atwiejsze i mniej kosztowne sposoby zdobycia duszy onierza.
Z drugiej strony jest on pobony i miosierny, wic usidlenie go
w normalny diabelski sposb mogoby si okaza trudne. Kara, jaka
spotkaa dwie siostry, wydaje si surowa, lecz trzeba pamita, e przez
dugie lata bolenie wyszydzay najmodsz siostr.
Wersja Calvina jest obszerna i pomysowa. Zapoyczyem od niego
sugesti, e sama woda nie wystarcza do zmycia siedmioletniego brudu.

37
Dwaj towarzysze wdrwki

Gry i doliny nigdy si nie spotkaj, ale ludzie, dobrzy i li, spotykaj
si stale. Zdarzyo si, e w czasie swej wdrwki spotkali si szewc
i krawiec. Krawiec by sympatycznym, drobnym mczyzn, zawsze
wesoym i penym radoci. Zobaczy szewca nadchodzcego gocicem,
zorientowa si na podstawie ksztatu plecaka, jaki ma fach, i zacz
piewa artobliw piosenk:
Cignij dratw, zszywaj skry!
Wbijaj gwodzie, ataj dziury!

Szewc nie grzeszy poczuciem humoru. Wykrzywi si i potrzsn


pici. Krawiec wybuchn miechem i poda mu butelk sznapsa.
Sprbuj tego napitku! rzek. Nie chciaem ci obrazi. Napij
si i zapomnij o gniewie.
Szewc wypi p butelki, a burza w jego oczach zacza si uspokaja.
Odda butelk krawcowi i powiedzia:
Dobry trunek. Wiele si mwi o pijastwie, a mao o pragnieniu.
Czy moemy i razem przez jaki czas?
To mi pasuje odpar krawiec. Pod warunkiem e nie masz nic
przeciwko odwiedzaniu duych miast, gdzie jest mnstwo pracy.
Ja te lubi due miasta. W maych miasteczkach nie da si nic
zarobi, a wieniacy wol chodzi boso.
Ruszyli razem, drepczc powoli jak asice po niegu. Mieli mnstwo
czasu, ale mao jedzenia. W miastach szukali pracy, a krawiec,
sympatyczny niski czowieczek o rowych policzkach, znajdowa j
do atwo. Jeli mia szczcie, na poegnanie caowaa go crka
chlebodawcy, yczc mu pomylnej dalszej drogi.
Kiedy spotyka si znowu z szewcem, zawsze okazywao si, e ma
wicej pienidzy. Szewc, ponurak o porywczym temperamencie,
krzywi si i mwi:
Im wikszy otr, tym bardziej szczcie mu sprzyja!

Ale krawiec tylko si mia, podpiewywa i dzieli si wszystkim ze


swoim towarzyszem. Kiedy mia troch pienidzy, kupowa co do
jedzenia i picia, a potem dobrze si bawi. Jego motto brzmiao: atwo
przyszo, atwo poszo.
Wdrowali przez jaki czas, a dotarli do wielkiego lasu. Biegy tam
dwie cieki prowadzce do stolicy; przejcie jednej z nich trwao dwa
dni, a drugiej siedem, lecz nie wiedzieli, ktra jest ktra. Usiedli pod
dbem, by omwi spraw. Czy powinni zabra zapas jedzenia na
siedem dni, czy tylko na dwa?
Trzeba by zawsze przygotowanym na najgorsze powiedzia
szewc. Zamierzam wzi chleba na cay tydzie.
Co takiego?! zawoa krawiec. Dwiga tyle chleba niczym
juczny osio i nie mc podziwia widokw?! To nie dla mnie. Zaufam
Bogu, tak jak zawsze. Pienidze s rwnie dobre w lecie i w zimie, ale
chleb nie, bo w czasie upaw szybko wysycha i plenieje. Dlaczego nie
mielibymy znale krtszej drogi? Jedna szansa na dwie to cakiem
niele, jak si nad tym zastanowi. Wezm chleba na dwa dni, tyle
wystarczy.
Kady z nich kupi chleb wedle wasnego uznania i wyruszyli do lasu.
Wrd drzew byo cicho jak w kociele. Nie wia wiatr, nie szumia
strumie, nie pieway ptaki, przez gste listowie nie przebija si ani
jeden promie soca. Szewc milcza. Szed przed siebie z kwan,
ponur min, ociekajc potem, bo chleb ciy mu coraz bardziej.
Natomiast krawiec by wesoy jak szczygie. Poda naprzd
sprystym krokiem, miejc si, podpiewujc i gwidc na dble
trawy.
Bg w niebie musi by zadowolony, gdy widzi, e jestem szczliwy,
pomyla.
Maszerowali przez dwa dni. Jednak trzeciego dnia znajdowali si
cigle w rodku lasu, a krawiec zjad ju cay swj chleb. By w nieco
mniej radosnym nastroju, lecz nie straci kontenansu: ufa Bogu
i swojemu szczciu. Wieczorem trzeciego dnia poszed spa godny,
a gdy nazajutrz si obudzi, czu jeszcze wikszy gd. Czwarty dzie
min w ten sam sposb; wieczorem krawiec musia siedzie i patrze,
jak szewc ze smakiem zjada.
Krawiec poprosi o kromk chleba, lecz szewc si rozemia i odpar:
Zawsze za bardzo lubie piewa i udawa gupca. Teraz widzisz,
do czego to prowadzi. Ptaki, ktre piewaj zbyt wczenie rano, przed
zmrokiem padaj upem sokoa.

Nie mia w sercu litoci. Pitego ranka biedny krawiec ledwo wsta
i mwi sabym, ochrypym gosem. Znika czerwie jego policzkw,
ktre stay si blade jak kreda; oczy nabiegy mu krwi.
Wpade w tarapaty i sam jeste sobie winny powiedzia szewc.
Posuchaj: dam ci kawaek chleba, ale w zamian wyupi ci prawe
oko.
Biedny krawiec chcia y, wic si zgodzi. Rozpaka si, po czym
unis gow, a bezlitosny szewc wyduba mu noem prawe oko.
Krawiec pamita, co niegdy powiedziaa mu matka, przyapawszy go
w spiarni na podkradaniu pasztetu: Zjedz wszystko, co moesz zje,
i znie to, co musisz znie.
Zjad cienk kromk chleba, ktr dosta od szewca, i poczu si
troch lepiej. Zdoa wsta i ruszy naprzd, mylc, e mimo wszystko
wci dobrze widzi lewym okiem.
Ale szstego dnia znw dopad go gd, i to jeszcze straszniejszy.
Wieczorem run na ziemi, a sidmego dnia by za saby, eby wsta.
Czu nadchodzc mier.
Bd miosierny oznajmi szewc. Widz, w jakim jeste
stanie, i dam ci drug kromk chleba. Ale nie za darmo. Zostao ci
jeszcze jedno oko: wyupi je tak samo jak pierwsze.
Biedny krawiec mia wraenie, jakby zmarnowa cae swoje ycie. Za
jakie grzechy go to spotkao? Musia w jaki sposb obrazi Boga, wic
pomodli si o przebaczenie i rzek do szewca:
Zgoda. Wydub mi drugie oko. Ale pamitaj, Bg widzi wszystko,
co robisz, i przyjdzie czas, e ukarze ci za ten zy postpek. Czy
w dobrych czasach nie dzieliem si z tob tym, co miaem? Krawiec
musi wyranie widzie szwy, a bez oczu nie bd mg szy i zostan
ebrakiem. Przynajmniej nie zostawiaj mnie tu samego, bo jako lepiec
nie znajd drogi i umr z godu.
Szewca nie obchodzio mwienie o Bogu, ktrego wyrzuci z serca
dawno temu. Wyj n i wyupi krawcowi drugie oko, a potem da mu
may kawaek chleba, wetkn mu w rk kij i kaza i za sob.
O zachodzie soca wyszli z lasu. Krawiec czu na twarzy ciepe
promienie soca, ale oczywicie nic nie widzia i nie zdawa sobie
sprawy, e szewc prowadzi go w stron szubienicy na skraju pola. Tam
zostawi go samego i poszed dalej. Biedny krawiec, znuony, obolay
i wygodniay, pad na ziemi i zasn.
Obudzi si o wicie, dygoczc z zimna. Na szubienicy wisiao dwch
nieszczsnych grzesznikw, a na gowie kadego z nich siedzia kruk.

Nie pisz, bracie? spyta jeden z wisielcw.


Nie, nie pi odpowiedzia drugi.
Powiem ci co, co warto wiedzie. Rosa, ktra zbiera si na nas
w cigu nocy i kapie na traw, ma specjalne waciwoci. Jeli przemyje
ni sobie oczy lepiec, odzyskuje wzrok. Gdyby lepcy o tym wiedzieli,
codziennie rano pod szubienic zbierayby si ich cae tumy, prawda?
Krawiec nie wierzy wasnym uszom. Wyj chusteczk, przycisn j
do trawy, a nasika ros, i przemy sobie oczodoy. Sowa wisielca
natychmiast si potwierdziy: w oczodoach wyrosy nowe gaki oczne.
Zblia si wschd soca, a krawiec patrzy ze zdumieniem, jak nad
grami pojawia si wiato i wypenia znajdujc si przed nim dolin.
Rozcigao si tam wielkie miasto ze wspaniaymi bramami i setk wie;
zalniy w socu zote kule i krzye na szczytach wie kocielnych.
Widzia kady li na drzewach, kadego przelatujcego ptaka, kadego
komara wirujcego w powietrzu. Ale musia wykona najwaniejszy
sprawdzian: wyj z pokrowca ig, oderwa kawaek nici i nawlk j tak
szybko i atwo jak zawsze. Serce zabio mu radonie.
Pad na kolana i podzikowa Bogu za miosierdzie. Odmwi
porann modlitw, nie zapominajc o dwch nieszczsnych
grzesznikach koyszcych si na szubienicy. Zarzuci toboek na plecy
i ruszy w drog, podpiewujc i gwidc, jakby nic si nie stao.
Po jakim czasie ujrza piknego brzowego rebaka, biegajcego
swobodnie po ce. Chwyci go za grzyw i prbowa dosi, by
pojecha do miasta. Ale rebak zacz go baga, by zwrci mu wolno.
Jestem jeszcze mody i nawet may, kocisty krawiec to dla mnie
za wielki ciar. Jeli mnie dosidziesz, zamiesz mi krgosup. Pozwl
mi dorosn i nabra si, a moe ci si kiedy odwdzicz.
Och, w takim razie odejd odrzek krawiec. Widz, e jeste
miym zwierzakiem.
Poklepa rebaka po zadzie, a ten wierzgn z radoci i ruszy
galopem, przeskakujc przez ywopoty i rowy.
May krawiec nic nie jad, odkd dzie wczeniej szewc da mu
cienk kromk chleba.
Oczy mam pene wiata, ale nie mam czym napeni brzucha.
Jeli zobacz co, co nadaje si do zjedzenia Ach, co to takiego?!
By to bocian, ktry kroczy dostojnie w jego stron. Krawiec
natychmiast rzuci si w kierunku ptaka i chwyci go za nog.
Nie wiem, czy jeste smaczny, czy nie, ale zamierzam si o tym
przekona. Stj spokojnie, gdy bd ci ucina gow. Potem ci upiek.

Prosz, nie rb tego! powiedzia bocian. To niedobry pomys.


Widzisz, jestem witym ptakiem. Przyjani si z ludmi i nikt nie robi
mi krzywdy. Jeli darujesz mi ycie, postaram ci si odwdziczy.
Och, w takim razie odejd, dugonogi! odpar krawiec i puci
bociana, ktry z gracj rozpostar swoje wielkie skrzyda, wyprostowa
nogi i odlecia. Kiedy to si wreszcie skoczy? mrukn pod nosem
krawiec. Jestem coraz godniejszy, a mj brzuch staje si coraz
bardziej pusty. Jeli zobacz co do zjedzenia, nic mnie nie powstrzyma!
W tej samej chwili mija staw, na ktrym pywao kilka kacztek.
Jedno z nich podpyno za blisko brzegu i krawiec natychmiast je
zapa.
W sam por! rzek i ju mia skrci ptakowi kark, gdy po
drugiej stronie stawu rozlego si straszliwe gganie i spomidzy trzcin
wyleciaa stara kaczka matka, trzepoczc skrzydami.
Usiada na wodzie i podpyna do krawca.
Daruj ycie mojemu dziecku! zawoaa. Potrafisz sobie
wyobrazi, jak by si czua twoja matka, gdyby kto chcia ci zje?!
Och, uspokj si! odpar dobrodusznie krawiec. Moesz
zatrzyma swoje dziecko!
Woy kacztko z powrotem do wody, a kiedy si odwrci, okazao
si, e stoi naprzeciwko starego, sprchniaego drzewa. Uwijay si przy
nim dziesitki pszcz.
Mid, pomyla natychmiast. Bogu niechaj bd dziki! To moja
nagroda za darowanie ycia kacztku!
Ledwo zrobi krok w stron drzewa, gdy wyleciaa z niego krlowa
pszcz.
Jeli zabijesz moje dzieci i zniszczysz nasze gniazdo, gorzko tego
poaujesz! Twoj skr przebije dziesi tysicy jadowitych de!
Zostaw nas w spokoju i id swoj drog, a pewnego dnia wywiadczymy
ci przysug.
Tak wic i tym razem krawiec nie zdoby nic do jedzenia.
Cztery puste talerze to kiepski obiad mrukn do siebie.
Powlk si z pustym odkiem do miasta, a poniewa zegary wybiy
akurat dwunast, w pierwszej obery, do ktrej wszed, byo ju
ugotowane jedzenie. Usiad i zjad ogromny posiek.
Kiedy w kocu zaspokoi gd, rzek do siebie:
C, pora znale jak prac.
Obszed miasto, szukajc warsztatu krawieckiego, i wkrtce znalaz
zajcie. By mistrzem w swoim fachu, wic niebawem sta si znany

i kady elegant chcia mie uszyty przez niego kaftan lub paszcz. Jego
sawa rosa z kadym dniem.
Nie mog by mdrzejszy, ale mog by bogatszy mwi.
Szczyt kariery osign, gdy krl mianowa go nadwornym krawcem.
Jednak na wiecie dziej si dziwne rzeczy. W dniu, gdy mianowano
go nadwornym krawcem, szewc, jego dawny towarzysz wdrwki,
zosta mianowany nadwornym szewcem. Kiedy szewc ujrza krawca
i zobaczy, e ma par zdrowych oczu, by zdumiony i zaniepokojony
i poczu wyrzuty sumienia. Zniszcz go, nim on zemci si na mnie,
pomyla.
Ale kto pod kim doki kopie, sam w nie wpada. Pewnego wieczoru,
o zmierzchu, szewc poszed do krla i rzek:
Wasza Krlewska Mo, nie lubi le mwi o ludziach, ale
krawiec si chepi, e potrafi odnale zot koron, ktra zagina
dawno temu.
Doprawdy, potrafi to zrobi? spyta krl i nazajutrz rano wezwa
do siebie krawca. Podobno si przechwalasz, e jeste w stanie
odnale moj zagubion koron powiedzia. W takim razie j
znajd albo opu miasto i wicej nie wracaj.
Ho-ho-ho, pomyla krawiec. Czuj, skd wieje wiatr. Nie ma sensu tu
zostawa, skoro krl da czego niemoliwego. Odejd natychmiast.
Zwiza toboek i ruszy w stron bramy miejskiej. Kiedy znalaz si
za murami, zacz aowa, e musi opuci to miasto, w ktrym tak
dobrze mu si wiodo. Szed, rozmylajc, a dotar do stawu, gdzie
spotka kaczki. Stara kaczka matka siedziaa akurat na trawie i czycia
pirka. Natychmiast go poznaa.
Dzie dobry! powitaa go. Co si stao? Dlaczego jeste taki
ponury?
Och, kaczko, kiedy usyszysz, co mam zrobi, zrozumiesz, czemu
jestem w zym nastroju odpar i opowiedzia kaczce wszystko, co si
wydarzyo.
C, jeli tylko o to chodzi, moesz przesta si martwi odpara
kaczka. Korona ley na dnie stawu. Przyniesiemy ci j. Roz na
trawie chustk i ciesz si socem.
Wezwaa dwanacioro swoich dzieci, po czym wszystkie day nurka
i zniky pod wod. Po kilku minutach wypyny na powierzchni,
podtrzymujc skrzydami koron.
Teraz ostronie zwrcia si matka do kaczuszek. Wy na bok,
a wy

Kaczki pyny, podpierajc dziobami cik koron, i po niespena


minucie znalaza si ona na chustce krawca. C za wspaniay widok!
Zoto i drogie kamienie lniy w socu.
Krawiec podzikowa kaczkom, zwiza rogi chustki i zanis koron
krlowi, ktry by taki zadowolony, e zawiesi mu na szyi zoty
acuch.
Kiedy szewc zrozumia, e jego plan spali na panewce, wymyli
nastpny. Poszed do krla i powiedzia:
Wasza Krlewska Mo, przykro mi to mwi, ale krawiec znowu
si chepi. Tym razem mwi, e potrafi zbudowa woskowy model
paacu krlewskiego, odtwarzajc kad komnat i kady szczeg,
cznie z meblami oraz wszystkim, co wewntrz i na zewntrz.
Krl znowu posa po krawca i rozkaza mu wykona model paacu
krlewskiego, z wiernym odtworzeniem wszystkich szczegw.
Jeli w modelu zabraknie choby jednego gwodzia w cianie,
trafisz na reszt ycia do lochu! zagrozi.
To ju prawdziwy koszmar, pomyla krawiec. Kto potrafiby zrobi
taki model?
Zarzuci toboek na plecy i znw wyruszy w drog. Dotar do
sprchniaego drzewa i by tak przygnbiony, e opad na traw, ponuro
zwieszajc gow. Pszczoy uwijajce si wok gniazda musiay
powiedzie krlowej o obecnoci krawca, bo szybko si pojawia
i usiada na gazce obok niego.
Zesztywnia ci kark? spytaa.
Och, witaj! Nie, spuciem gow, bo jestem w rozpaczy.
Opowiedzia krlowej pszcz, co krl kaza mu zrobi. Krlowa
wzbia si w powietrze, porozmawiaa z kilkoma towarzyszkami, po
czym znw usiada na gazce.
Teraz po prostu wracaj do miasta powiedziaa. Ale przyjd tu
jutro rano z duym kawakiem ptna. Nie martw si. Wszystko dobrze
si skoczy.
Krawiec wrci do miasta, ale nie pokaza si na dworze. Tymczasem
pszczoy poleciay do paacu i dokadnie obejrzay w rodku kady
szczeg. Potem wrciy do gniazda, gdzie zaczy lepi woskowy model
paacu. Pracoway tak szybko, e gdyby kto je obserwowa, przysigby,
e model powstaje sam z siebie. Wieczorem by ju gotowy. Kiedy
krawiec przyszed nastpnego ranka, nie mg uwierzy wasnym
oczom. Pszczoy odtworzyy ca budowl od dachwek do kocich bw
na dziedzicu nie brakowao adnego szczegu, nawet jednego

gwodzia w cianie. A w dodatku model by biay i delikatny jak


nieynka i pachnia jak mid.
Och, pszczoy, naprawd nie wiem, jak wam dzikowa! zawoa
krawiec.
Pooy model na pciennej pachcie, zawin go starannie i zanis
do sali tronowej, starajc si go nie upuci ani si nie przewrci. Dotar
bezpiecznie na miejsce, rozwin ptno i pokaza model krlowi, ktry
zacz go oglda ze wszystkich stron, zerkajc do okien, patrzc na
budki wartownikw i zachwycajc si szczegami odtworzonych
balustrad z kutego elaza.
Krl nie mg wyj z podziwu. Kaza ustawi model w najwikszej
sali i w nagrod podarowa krawcowi adny kamienny dom.
Szewc i tym razem zosta pokonany, lecz si nie podda. Poszed do
krla i rzek:
Bardzo mi przykro, e musz o tym mwi, Wasza Krlewska
Mo, ale krawiec znw si chepi. Dowiedzia si, e pod dziedzicem
paacu nie ma wody, i twierdzi, e to drobnostka dla czowieka takiego
jak on. Gdyby chcia, mgby sprawi, e wytrysnaby tam fontanna
z krystalicznie czyst wod, wysoka jak dorosy mczyzna.
Krl posa po krawca.
Syszaem o twoich przechwakach, e potrafisz sprawi, by na
dziedzicu wytrysa fontanna. Jeli tego nie zrobisz, wyjd na gupca,
a nie mog tego tolerowa. A zatem niech na dziedzicu wytrynie
fontanna krystalicznie czystej wody, tak jak obiecae. W przeciwnym
razie trynie twoja krew, bo kat utnie ci gow!
Biedny krawiec czym prdzej opuci miasto. Tym razem stawk
byo jego ycie, wic nie mg powstrzyma ez.
Szed wrd pl, nie majc pojcia, jak mgby wypeni rozkaz
krla. Kiedy mija rozleg zielon k, podbieg do niego rebak,
ktremu wczeniej darowa wolno. Wyrs na piknego kasztanka.
Przyszed czas, bym odwdziczy ci si za dobro powiedzia.
Nie musisz mwi, czego chcesz. Ju wszystko wiem i potrafi sprawi,
e w paacu wytrynie fontanna. Po prostu wsid na mj grzbiet.
Jestem dostatecznie silny, by unie nawet kilku krawcw.
Krawcowi natychmiast wrcia odwaga. Wskoczy na grzbiet konia,
uchwyci si jego grzywy i kasztanek pogalopowa w stron miasta.
Przelecia przez bram i ruszy pdem w stron paacu, a przechodnie
odskakiwali na boki. Nie zwaajc na wartownikw, kasztanek pomkn
po schodach i wpad na dziedziniec, gdzie zacz biega w kko, coraz

szybciej i szybciej, a krawiec z caej siy czepia si jego grzywy. W kocu


rozleg si straszliwy trzask i ko upad porodku dziedzica. W tej
samej chwili w ziemi uderzy piorun i w powietrze wyleciay kamienie
i grudy ziemi, ktre wzbiy si ponad dachy zamku, po czym z ziemi
wytrysna fontanna wysoka jak mczyzna na koniu. Woda bya tak
czysta, e zaamyway si w niej tczowo promienie soca.
Krl sta w drzwiach, obserwujc to wszystko ze zdumieniem. Kiedy
ko poderwa si na nogi i dwign si te z ziemi krawiec, ktry dra
na caym ciele, krl podbieg do niego i uciska go w obliczu caego
dworu.
Krawiec odzyska aski monarchy, ale nie trwao to dugo. Tym
razem podstpny szewc wzi na cel rodzin krlewsk. Krl mia wiele
crek, jedn pikniejsz od drugiej, ale adnego syna, i wszyscy
wiedzieli, e chciaby mie nastpc tronu. Szewc poszed do krla
i rzek:
Wasza Krlewska Mo, obawiam si, e to, co chc ci teraz
powiedzie, bardzo ci si nie spodoba, ale nie mog tego ukrywa. Ten
bezczelny krawiec chepi si, e gdyby chcia, mgby sprawi, e Waszej
Krlewskiej Moci spadby z nieba syn.
Tego byo ju za wiele. Krl znw wezwa do siebie krawca.
Podobno mwisz, e moesz mi da syna. C, masz dziewi dni.
Daj mi w tym czasie potomka, a polubisz moj najstarsz crk.
Warto by wygra tak nagrod, pomyla krawiec. Wiele bym zrobi,
by polubi ksiniczk, ale to chyba za wysokie progi dla mnie.
Gdybym mia takie ambicje, atwo mgbym si sparzy. Co robi?
Poszed do swojego warsztatu, usiad po turecku na awie i zacz si
zastanawia, co ma pocz. W kocu skapitulowa.
To bez sensu! zawoa. Nie dam rady tego dokona i tym
razem musz na dobre std odej. Nie mona tu spokojnie y.
Zwiza toboek i wyruszy w drog. Kiedy dotar do ki, zobaczy
swojego przyjaciela bociana, ktry z min filozofa spacerowa powoli
tam i z powrotem. Co pewien czas ptak przystawa, spoglda uwanie
na ab, chwyta j dziobem i poyka.
Zauwaywszy krawca, bocian podszed do niego, by go powita.
Widz, e niesiesz swj dobytek. Czy to znaczy, e opuszczasz
miasto?
Krawiec opowiedzia mu o swoich kopotach.
Krl stale zleca mi niewykonalne zadania, cho dotd sprostaem
wszystkim dziki pomocy przyjaci. Ale to zadanie zupenie przekracza

moje moliwoci.
C, nie martw si, bo osiwiejesz odpar bocian. My, bociany,
mamy due dowiadczenie w kwestii niemowlt. Wycignicie maego
ksicia ze studni, w ktrej si rodz dzieci, nie zajmie mi duo czasu.
Wracaj do domu, drogi przyjacielu, i czekaj. Dziewi dni, tak? Za
dziewi dni id do paacu, a ja te tam przylec.
Krawiec wrci do domu w znacznie lepszym nastroju
i wyznaczonego dnia uda si do paacu. Kiedy przyby na miejsce,
rozlego si stukanie w szyb i pojawi si bocian. Krawiec otworzy
okno i ptak wlecia do sali, niosc w dziobie toboek. Ruszy ostronie po
gadkiej marmurowej posadzce, pooy toboek na kolanach krlowej,
ktra go otworzya i ujrzaa licznego chopczyka wycigajcego do niej
rczki. Uszczliwiona wzia niemowl na rce, tulc je i caujc.
Przed odlotem bocian zdj z grzbietu drugi toboek i wrczy go
krlowi. W rodku znajdoway si grzebienie, lusterka, wstki i inne
ozdoby, prezenty dla wszystkich ksiniczek z wyjtkiem najstarszej,
ktra miaa polubi krawca.
Wydaje mi si, e to ja zdobyem najlepsz nagrod mrukn
krawiec. Moja stara matka mimo wszystko miaa racj. Zwyka
mawia, e kto ufa Bogu, zawsze sobie poradzi, oczywicie pod
warunkiem, e nie opuci go szczcie.
Szewc musia uszy buty, w ktrych krawiec taczy na weselu,
potem jednak kazano mu na zawsze opuci miasto. Odszed
w pospnym nastroju i powlk si gocicem w stron lasu, a dotar
do szubienicy. Zupenie opad z si, wic zmczony, zy i rozgoryczony
pooy si na ziemi i ju mia zasn, gdy dwa kruki siedzce na
gowach wisielcw podleciay do niego i wydziobay mu oczy. Wtedy
oszala i uciek do lasu, gdzie pewnie umar z godu, bo nigdy wicej
o nim nie syszano.
* * *
Typ bani: ATU 613, Dwaj wdrowcy, kontynuowane jako ATU 554,
Wdziczne zwierzta
rdo: bajka opowiedziana braciom Grimm przez studenta o nazwisku
Mein, pochodzcego z Kilonii
Podobne banie: Aleksander Afanasjew, Right and Wrong (Russian Fairy
Tales); Katharine M. Briggs, The King of the Herrings (Folk Tales of

Britain); Italo Calvino, The Two Muleteers (Italian Folktales); Jacob


i Wilhelm Grimm, Krlowa pszcz, winka morska, Biay w (Banie
domowe i dziecice)
Ta ba pojawia si w zbiorze bani braci Grimm dopiero w pitym
wydaniu z 1843 roku. To opowie, ktra ma w sobie mnstwo wigoru:
narracja posuwa si naprzd bez przerw lub zgrzytw, a dwa typy bani
poczono tak zrcznie, e zupenie nie wida, gdzie koczy si pierwsza,
a zaczyna druga. May krawiec byby dumny z jakoci wykonania.
Dumny powinien by rwnie student Mein, ktry by rdem braci
Grimm.
Bohater tej opowieci, podobnie jak wielu baniowych krawcw, jest
niski, wesoy i sprzyja mu szczcie. Ma duo wsplnych cech z innymi
bohaterami bani braci Grimm. Jak pisze Jack Zipes: S to najczciej
chopi, rzemielnicy lub kupcy. Pod koniec wielu bajek ci bohaterowie,
mczyni lub kobiety, awansuj spoecznie zdobywaj on lub
ma, staj si bogaci, zyskuj wadz. () Awans postaci z niszych
warstw spoecznych jest legitymizowany przez ich pracowito, spryt,
umiejtno wykorzystywania nadarzajcych si okazji i otwarto
(The Brothers Grimm, str. 114115).
Opis ten z pewnoci pasuje do maego krawca, cho du rol w jego
yciu odgrywa szczliwy traf. Natomiast szewc to otr, od samego
pocztku. Szczcie mu nie sprzyja i niech tak zostanie.

38
Jasio Je

y raz chop, ktry mia duo pienidzy i ziemi, ale mimo bogactwa
czego mu brakowao. By bezdzietny. Kiedy spotyka w miecie lub na
targu innych chopw, czsto kpili, e on i jego ona nie potrafi zrobi
tego, co stale robi bydo. Czy nie wiedz, skd si bior dzieci? W kocu
straci cierpliwo, wrci do domu, zakl i zawoa:
Bd mia dziecko, choby jea!
Wkrtce potem jego ona urodzia syna, co poznali po dolnej poowie
ciaa. Grna poowa miaa posta jea. Kobieta bya przeraona, gdy to
zobaczya.
Widzisz, co zrobie?! krzykna. To wszystko twoja wina!
Nic nie poradzimy odpar chop. Jestemy na niego skazani.
Musimy go ochrzci jak normalne dziecko, ale nie wiem, kogo poprosi
na ojca chrzestnego.
Jedyne imi, jakie moemy mu nada, to Jasio Je rzeka ona.
Ksidz ochrzci chopca i powiedzia:
Nie wiem, jakie mu zrobicie posanie. Nie moe spa na zwykym
sienniku, bo zupenie by go podziurawi.
Chop i jego ona przyznali ksidzu racj i na zapiecku zrobili dla
chopca posanie ze somy. Matka nie moga karmi syna piersi;
prbowaa, ale byo to zbyt bolesne. Chopiec przez osiem lat lea na
zapiecku, a w kocu jego ojciec mia go serdecznie do. Oby wreszcie
zdech! myla, ale Jasio Je nie chcia umrze i po prostu sobie lea.
Pewnego dnia w miecie odbywa si jarmark i chop postanowi tam
pojecha. Spyta on, co jej przywie.
Miso na kotlet i p tuzina buek odpowiedziaa.
Pniej spyta o to samo suc, ktra poprosia o par bucikw
i adne poczochy. Wreszcie zwrci si do syna:
A ty co by chcia?
Dudy, tato odpar Jasio Je.
Po powrocie z jarmarku chop da onie miso i buki, a sucej buty

Po powrocie z jarmarku chop da onie miso i buki, a sucej buty


i poczochy. W kocu poszed na zapiecek i wrczy Jasiowi dudy.
Tato, id do kowala i ka podku koguta powiedzia chopiec.
Kiedy to zrobisz, odjad i nigdy nie wrc.
Chop by uszczliwiony, e si go pozbdzie, wic zabra koguta do
kowala i kaza go podku. Kiedy wszystko byo gotowe, Jasio Je
wskoczy na grzbiet koguta i odjecha do lasu, zabierajc ze sob kilka
wi, ktre zamierza tam hodowa.
W lesie spi koguta ostrogami, a ten wzbi si wysoko w powietrze
i wyldowa w koronie drzewa. Jasio Je siedzia na kogucie, dogldajc
wi i uczc si gra na dudach. Mijay lata, a chop nie wiedzia, co si
dzieje z synem, ale stadko wi roso i roso, i Jasio Je gra coraz lepiej.
Jego melodie byy pikne.
Pewnego razu w pobliu przejeda krl. Zabdzi w lesie i ze
zdumieniem usysza pikn muzyk, wic zatrzyma si, by posucha.
Nie mia pojcia, skd dochodzi, i wysa sucego, eby odnalaz grajka.
Sucy si rozejrza i wrci do krla.
Na tamtym drzewie s dwa dziwne zwierztka, Wasza Krlewska
Mo powiedzia. Wyglda na to, e na grzbiecie koguta siedzi je
i gra na dudach.
Id i spytaj go o drog! rozkaza krl.
Sucy zbliy si do drzewa i zawoa, a Jasio Je przesta gra
i zszed na ziemi. Ukoni si krlowi i rzek:
Czym mog suy, Wasza Krlewska Mo?
Wska mi drog do mego krlestwa. Zabdziem.
Z przyjemnoci, Wasza Krlewska Mo. Wska ci drog, jeli
przyrzekniesz na pimie, e dasz mi pierwsz istot, ktra ci powita,
gdy wrcisz do domu.
Krl spojrza na chopca i pomyla: atwo mog to obieca. Ten
potwr nie umie czyta, wic napisz byle co.
Wyj piro i inkaust, po czym napisa kilka sw na kawaku
papieru. Jasio Je wzi papier i wskaza drog, a krl szybko dotar
z powrotem do paacu.
Kiedy crka krla zobaczya, e ojciec wraca, wybiega mu na
spotkanie, by go uciska i ucaowa. Bya pierwsz osob, ktra go
powitaa, i oczywicie krl pomyla o Jasiu Jeu. Powiedzia crce, e
niewiele brakowao, by j obieca dziwnemu zwierzciu, ktre siedziao
na kogucie i grao na dudach.
Ale nie martw si, kochanie zakoczy. Napisaem co

Ale nie martw si, kochanie zakoczy. Napisaem co


zupenie innego. Je nie zdoa tego przeczyta.
To dobrze, bo i tak bym z nim nie odjechaa odpowiedziaa
krlewna.
Tymczasem Jasio Je wci siedzia w lesie, dogldajc wi i grajc
na dudach. Las by bardzo wielki i wkrtce pojawi si inny krl ze
sugami i heroldami. On take zabdzi. Podobnie jak ten pierwszy,
usysza pikn muzyk i kaza heroldowi sprawdzi, skd pochodzi.
Herold zauway Jasia Jea siedzcego na drzewie i grajcego na
dudach i spyta go, co robi.
Pilnuj wi odpowiedzia Jasio. Czego chcesz?
Herold wyjani, o co chodzi, a Jasio zszed na ziemi i powiedzia
staremu krlowi, e wskae mu drog w zamian za obietnic: krl musi
da mu pierwsz istot, ktra powita go, gdy wrci do domu. Krl si
zgodzi i podpisa dokument z takim przyrzeczeniem.
Kiedy dopeniono formalnoci, Jasio Je dosiad koguta i pojecha
przodem, pokazujc krlowi, jak ma si wydosta z lasu, po czym go
poegna i wrci do wi. Ku radoci wszystkich dworzan krl dotar
bezpiecznie do domu. Pierwsza wybiega mu na spotkanie jego jedyna
crka, bardzo pikna dziewczyna.
Zarzucia mu rce na szyj, ucaowaa go i spytaa, gdzie by
i dlaczego tak dugo nie wraca.
Zabdzilimy, kochanie odpar ojciec. Ale w gbi lasu
napotkalimy wyjtkowo dziwn istot: w poowie chopca, w poowie
jea, ktry siedzia na kogucie i gra na dudach. Robi to nadzwyczaj
piknie. Wskaza nam drog i eee C, musiaem mu obieca, e
dostanie pierwsz istot, ktra wyjdzie mi na spotkanie, gdy wrc do
domu. Och, najdrosza, strasznie mi przykro!
Ksiniczka kochaa ojca i stwierdzia, e nie powinien ama danego
sowa. Przyrzeka, e odjedzie z Jasiem Jeem, jeli po ni przybdzie.
Tymczasem w lesie Jasio Je pilnowa wi. Nieustannie si
rozmnaay, a wreszcie roi si od nich cay las. W kocu chopiec
doszed do wniosku, e spdzi w lesie wystarczajco duo czasu. Wysa
wiadomo do swojego ojca, proszc go o oprnienie wszystkich
chleww w wiosce, poniewa zamierza wrci z wielkim stadem wi
i da troch wieprzowiny kademu, kto miaby na ni ochot.
Otrzymawszy te wieci, chop si zdenerwowa. Myla, e Jasio Je
od dawna nie yje. Wkrtce jego syn si pojawi, prowadzc ogromne

stado wi, i w wiosce urzdzono winiobicie, ktre sycha byo


w odlegoci trzech kilometrw.
Kiedy wszystko si skoczyo, Jasio Je powiedzia:
Tato, mj kogut potrzebuje nowych podkw. Jeli zaprowadzisz go
do kowala, by znw go podku, odjad i nigdy nie wrc.
Chop speni prob syna i z ulg pomyla, e ostatecznie si go
pozbdzie.
Kiedy kogut by podkuty, Jasio wskoczy na jego grzbiet i odjecha. Po
dugiej podry dotar do krlestwa pierwszego krla, ktry nie
dotrzyma swej obietnicy. Krl wyda rozkaz, e jeli do paacu zbliy si
kto jadcy na kogucie i grajcy na dudach, naley go zastrzeli,
rozpata szablami, zbombardowa, wysadzi w powietrze, udusi, byle
tylko nie wszed do rodka.
Ledwie Jasio Je si pojawi, zaatakowaa go brygada gwardzistw,
ale by dla nich za szybki. Spi koguta ostrogami i ptak wzbi si
w powietrze. Przelecia nad wojskiem, nad murami paacu i dotar do
okna komnaty krla.
Jasio Je usiad na parapecie i krzykn, e przyby po to, co mu
obiecano. Doda, e jeli krl sprbuje go oszuka, zapaci za to yciem,
podobnie jak ksiniczka.
Krl powiedzia crce, e lepiej speni yczenie Jasia Jea. Krlewna
woya bia sukni, a krl kaza przygotowa karet cignit przez
sze piknych koni, wyadowan zotem i srebrem. Dodano te akty
wasnoci kilku piknych gospodarstw i lasw. Karecie miao
towarzyszy dwunastu sucych.
Zaprzono konie, sucy stanli w szeregu, krlewna zaja miejsce
w karecie, a Jasio Je usiad obok niej z kogutem i dudami na kolanach.
Poegnali si i odjechali. Kiedy tylko opucili miasto, Jasio Je kaza
ksiniczce wysi. Poleci sucym odej na kilka krokw i patrze
w inn stron. Pniej podar na strzpy jej bia sukni i poku
dziewczyn kolcami a do krwi.
Oto kara za to, e prbowaa mnie oszuka powiedzia.
A teraz odejd! Wracaj do domu. Nie podobasz mi si i wcale ci nie
chc!
Krlewna wrcia do ojca ze sucymi, zotem i powozem, okryta
hab. I zasuya na to.
Jasio wzi dudy, wskoczy na koguta i pojecha do drugiego
krlestwa, ktrego wadca zachowa si zupenie inaczej ni ten
pierwszy. Rozkaza, e gdyby do krlestwa przyby kto wygldajcy jak

je i dosiadajcy koguta, naley mu odda najwysze honory;


eskortowany przez kawaleri i entuzjastycznie witany przez tumy
machajce chorgiewkami, ma by niezwocznie przywieziony do
krlewskiego paacu.
Krl opisa crce, jak wyglda Jasio Je, ale kiedy go zobaczya,
przeya szok. Jednak nie byo rady jej ojciec da sowo, wic musiaa
si na wszystko zgodzi. Serdecznie powitaa Jasia i natychmiast zawarli
maestwo, a pniej siedzieli obok siebie w czasie uczty weselnej.
Wreszcie przysza pora, by uda si do ka. Jasio Je zauway, e
krlewna boi si jego kolcw.
Moesz si nie obawia powiedzia. Nigdy ci nie skrzywdz.
Kaza staremu krlowi rozpali wielki ogie w kominku na podecie
schodw i postawi przed drzwiami sypialni czterech sucych.
Po wejciu do sypialni zamierzam zrzuci skr jea wyjani.
Sucy musz j chwyci, cisn w ogie i dopilnowa, by si spalia na
popi.
Kiedy zegar wybi jedenast, Jasio Je wszed do sypialni i zrzuci
skr, kadc j obok ka. W tej samej chwili do komnaty wpado
czterech sucych i chwycio kolczast skr, ktr szybko cisnli
w ogie. Stali wok kominka, czekajc, a si spali, a gdy pomienie
strawiy ostatni kolec, Jasio odzyska wolno.
Pooy si do ka ju jako czowiek. By jednak cay poparzony
i pokryty sadz, jakby sam znajdowa si w ogniu. Krl natychmiast
posa po nadwornego medyka, ktry obmy Jasia i posmarowa mu
skr specjalnymi maciami i balsamami. Wkrtce Jasio zacz
wyglda jak zwyczajny mody czowiek, i to wyjtkowo przystojny.
A krlewna nie posiadaa si z radoci.
Nazajutrz rano oboje zbudzili si szczliwi, a gdy zjedli niadanie,
odby si ich drugi lub. Z czasem Jasio Je odziedziczy tron po starym
krlu.
Kilka lat pniej zabra on do swego ojca. Oczywicie stary chop go
nie pozna.
Jestem twoim synem oznajmi Jasio Je.
Ach, nie, nie! To niemoliwe! zawoa chop. Miaem kiedy
syna, ale wyglda jak je i by cay pokryty kolcami! Dawno temu
wyruszy w wiat.
Jasio powiedzia, e to wanie on, i poda tyle szczegw ze swojego
ycia, e chop w kocu uwierzy. Rozpaka si z radoci i pojecha
z synem do jego krlestwa.

* * *
Typ bani: ATU 441, Jasio Je
rdo: bajka opowiedziana braciom Grimm przez Dorothe Viehmann
Podobne banie: Italo Calvino, King Crin (Italian Folktales); Giovanni
Francesco Straparola, The Pig Prince (The Great Fairy Tale Tradition,
red. Jack Zipes)
Ta opowie to bardzo odlegy wariant staroytnego mitu
o Kupidynie i Psyche, o czym wiadcz dwie woskie wersje. Jednak
zanim trafia do zbioru braci Grimm, pojawio si w niej wiele
intrygujcych szczegw. Wersja niemiecka odznacza si szybkim
tempem i oszczdnoci rodkw wyrazu, co charakterystyczne dla
Dorothei Viehmann (por. nota do Zagadki), i wystpuje w niej cudownie
absurdalny bohater, ktrego odwaga, cierpliwo i urok, nie
wspominajc o talencie muzycznym, sprawiaj, e staje si on jedn
z najgbiej zapadajcych w pami postaci w caym zbiorze.

39
Caun

y raz may chopiec, siedmiolatek, tak sodki i pikny, e wszyscy


go uwielbiali, a matka kochaa go najbardziej na wiecie. Pewnego dnia
nagle zachorowa i umar. Nic nie mogo pocieszy matki, ktra pakaa
w dzie i w nocy.
Wkrtce potem, niedugo po pogrzebie, dziecko zaczo si pojawia
nocami w miejscach, gdzie siadywao i bawio si za ycia. Jeli matka
pakaa, ono rwnie pakao. Rankiem zjawa znikaa.
Ale matka pakaa w dalszym cigu, a pewnej nocy chopiec pojawi
si w biaym caunie, w ktrym go pochowano. Na gowie mia may
wianek, ktry te woono do trumny.
Chopiec usiad na ku matki i rzek:
Och, prosz, przesta paka, bo inaczej nie zasn! Mj caun jest
zupenie mokry od twoich ez!
To przestraszyo matk i przestaa paka.
Nastpnego dnia syn znw przyszed do jej ka, trzymajc w rku
mae wiateko.
Widzisz, mj caun jest ju prawie suchy powiedzia. Bd
mg odpocz w grobie.
Matka powicia swoj udrk Bogu, znoszc j cierpliwie i w
milczeniu. Syn nigdy wicej si nie pojawi odtd spa spokojnie
w maym eczku pod ziemi.
* * *
Typ bani: niesklasyfikowana
rdo: opowie z Bawarii, przekazana braciom Grimm przez nieznan
osob
Por. moja nota do nastpnej bani.

40
Skradzione grosiki

Pewnego razu ojciec, matka i dzieci siedzieli przy stole, jedzc


poudniowy posiek. Towarzyszy im przyjaciel domu, ktry przyjecha
do nich w odwiedziny. Kiedy zegar wybi dwunast, go zobaczy, jak
drzwi si otwieraj i do pokoju wchodzi miertelnie blade dziecko,
ubrane w nienobia szat. Nie rozgldajc si i nie mwic ani sowa,
podyo prosto do drugiego pokoju. Po chwili wyszo z niego, cigle
milczc, i opucio dom.
Dziecko pojawio si rwnie nastpnego dnia i jeszcze nastpnego.
W kocu go spyta ojca, kim jest to pikne dziecko, ktre co dzie
w poudnie przychodzi i idzie do ssiedniego pokoju.
Nie zauwayem go odpowiedzia ojciec. Nie mam pojcia, co
to za dziecko.
Nazajutrz, gdy dziecko znowu si pojawio, go wskaza je ojcu
i matce, ale go nie widzieli. Wsta, podszed do drzwi ssiedniego pokoju
i lekko je uchyli. Zobaczy, e dziecko siedzi na pododze i szuka czego
w szparach midzy deskami. Kiedy zauwayo mczyzn, natychmiast
rozpyno si w powietrzu.
Go opowiedzia rodzicom, co widzia, i dokadnie opisa zjaw.
Matka od razu si domylia, kto to jest, i zawoaa:
Ach, to mj ukochany synek, ktry zmar cztery tygodnie temu!
Unieli deski i znaleli dwa grosiki, ktre matka daa dziecku na
jamun dla biedaka. Dziecko pomylao: Mog sobie kupi ciastko
i ukryo monety pod podog.
Wanie dlatego nie mogo zazna spokoju w grobie i co dzie
w poudnie przychodzio szuka grosikw. Rodzice dali pienidze
biedakowi i dziecko wicej si nie pojawio.
* * *
Typ bani: ATU 769, Grb dziecka

rdo: ba opowiedziana braciom Grimm przez Gretchen Wild


Poczyem noty do tej bani i Caunu z powodu ich oczywistego
podobiestwa. Caun nie jest sklasyfikowany w indeksie AarnegoThompsona-Uthera i jedyn bani podan jako przykad jest ona sama,
pod tytuem Grb dziecka.
Obie opowieci s proste i pobone. To klasyczne historie o duchach,
ale chodzi w nich nie o to, by suchacze dreli z trwogi, tylko
o przekazanie prostego morau. System wierze, na ktrym si opieraj,
jest prawie przedchrzecijaski: zmarli zasuguj na odpoczynek, a ywi
mog im w tym pomc; przesadny smutek to egoizm; grzechy naley
odpokutowa. Kiedy ludzie podejmuj odpowiednie dziaania, istoty
nadprzyrodzone znikaj.
W konsekwencji s to tradycyjne, realistyczne opowieci
o duchach, tak jak historie zebrane w znanym zbiorze Lord Halifaxs
Ghost Book (1934) albo, wspczenie, w The English Ghost Petera
Ackroyda (2010). Aby upodobni banie braci Grimm do tych opowieci,
wystarczyoby tylko poda imiona bohaterw i nazwy miejsc, gdzie
zdarzyy si opisane wypadki. Zudzenie byoby pene, gdyby rdo
sprytnie zamaskowa inicjaami, na przykad: Pan A., szanowany
urzdnik z miasta D., podrowa po ksistwie H., gdzie usysza
nastpujc opowie.

41
Ola kapusta

y raz mody myliwy, ktry pewnego dnia uda si do swojej


ambony w lesie. Szed zadowolony i beztroski, a po drodze gwizda na
dble trawy.
Nagle spotka biedn staruszk, ktra odezwaa si:
Witaj, pikny modziecze! Widz, e dopisuje ci humor, a ja
jestem godna i spragniona. Czy nie daby mi paru groszy?
Myliwemu zrobio si al staruszki, wic wyj z kieszeni kilka
monet i da jej. Ju mia odej, gdy kobieta chwycia go za rami.
Posuchaj, dobry modziecze powiedziaa. Poniewa
okazae mi dobre serce, dostaniesz ode mnie podarek. Id prosto,
a niebawem dotrzesz do drzewa, na ktrym siedzi dziewi ptakw.
Trzymaj pazurami paszcz i walcz o niego. Chwy strzelb i wystrzel
w sam rodek stada. Natychmiast wypuszcz paszcz, a jeden ptak
spadnie martwy u twoich stp. Zabierz ten paszcz, bo ma on
czarodziejskie waciwoci. Kiedy zarzucisz go na ramiona, wystarczy,
e pomylisz o miejscu, w ktrym chciaby si znale, i natychmiast
si tam przeniesiesz. We take serce martwego ptaka. Wytnij je
i poknij w caoci. Jeli to zrobisz, kadego ranka przez cae ycie
bdziesz znajdowa pod poduszk zot monet.
Myliwy podzikowa mdrej czarodziejce i pomyla: To naprawd
dobre podarunki. Mam nadziej, e mwi prawd.
Ledwo przeszed sto krokw, usysza w gaziach nad gow gony
trzepot skrzyde i skrzeczenie. Spojrza do gry i zobaczy stadko ptakw
szarpicych dziobami i szponami pcienny paszcz, jakby kady chcia
go zdoby dla siebie.
C, dziwne mrukn myliwy. Wszystko wyglda tak, jak
opisaa ta stara kobieta.
Chwyci strzelb i wypali w sam rodek stada ptakw. Wikszo
z nich, skrzeczc, natychmiast odleciaa, ale jeden spad martwy na
ziemi, razem z paszczem. Myliwy zrobi tak, jak kazaa staruszka.

Rozci noem ciao ptaka, pokn jego serce, a potem wrci


z paszczem do domu.
Nazajutrz rano, gdy si obudzi, natychmiast przypomnia sobie, co
mwia mdra czarodziejka. Wsun rk pod poduszk i rzeczywicie
znalaz lnic zot monet. Nastpnego dnia znalaz drug, pniej
trzeci i powtarzao si to kadego ranka. Wkrtce zebra pikny stos
zota, a wtedy pomyla: Mio jest zbiera zoto, ale co ja tu waciwie
robi? Powinienem zobaczy troch wiata.
Poegna si z rodzicami, zarzuci na rami strzelb i toboek
i wyruszy w drog. Wdrowa przez kilka dni, a dotar do granicy lasu
i zobaczy za drzewami pikny zamek wznoszcy si na otwartej
przestrzeni. Kiedy podszed bliej, zauway dwie kobiety spogldajce
na niego z okna.
Jedna z nich bya stara i paraa si czarn magi. Odezwaa si do
drugiej kobiety, swojej crki:
Mczyzna wychodzcy z lasu nosi w sobie wielki skarb. Musimy
go zdoby dla siebie, kochanie, i wykorzystamy go znacznie lepiej od
niego. Pokn serce pewnego szczeglnego ptaka i codziennie rano
znajduje pod poduszk zot monet. Opowiedziaa crce histori
myliwego i mdrej czarodziejki, po czym zakoczya: Musisz robi
to, co ci ka, kochana, bo inaczej poaujesz!
Kiedy myliwy zbliy si do zamku, zobaczy kobiety wyraniej
i pomyla: Wdruj ju od duszego czasu i mam mnstwo pienidzy.
Moe powinienem si zatrzyma w tym zamku i odpocz przez kilka
dni?
Oczywicie tak naprawd chodzio o to, e dziewczyna bya bardzo
pikna.
Wszed do zamku, a kobiety go powitay i serdecznie ugociy.
Wkrtce zakocha si w crce wiedmy przez cay czas myla tylko
o dziewczynie. Nie potrafi oderwa od niej oczu i robi wszystko, co
kazaa. By jak odurzony.
Widzc to, starucha powiedziaa do crki:
Pora dziaa. Musimy zdoby serce ptaka. Nawet nie zauway, e
zniko.
Przygotowaa napj i nalaa do pucharu, by dziewczyna podaa go
modziecowi.
Czy nie wypijesz za moje zdrowie, najdroszy? spytaa.
Myliwy wypi duszkiem napj i natychmiast ogarny go takie
mdoci, e zwymiotowa serce ptaka. Dziewczyna pomoga mu si

pooy, udajc trosk i mwic wiele gadkich swek, po czym wrcia


na miejsce, znalaza serce, opukaa czyst wod i pokna.
Od tej pory myliwy nie znajdowa ju zotych monet pod poduszk.
Nie mia pojcia, e zaczy si pojawia pod poduszk dziewczyny,
a czarownica zabieraa je kadego ranka i chowaa. By tak lepo
zakochany, e chcia cay czas przebywa z jej crk.
Mamy serce, ale to nie wystarczy rzeka wiedma. Musimy
take zdoby czarodziejski paszcz.
Nie moemy mu go zostawi? spytaa crka. W kocu biedak
straci fortun.
Nie bd taka mikka! zawoaa czarownica. Taki paszcz jest
wart miliony! Nie ma wiele takich ubra, moesz mi wierzy. Musz go
zdoby i tak si stanie!
Powiedziaa crce, co ma zrobi, i dodaa, e jeli jej nie posucha,
gorzko poauje. Dziewczyna spenia rozkaz czarownicy: stana przy
oknie, wygldajc na zewntrz z bardzo smutn min.
Dlaczego stoisz przy oknie z tak smutn min? spyta myliwy.
Ach, skarby odpara z westchnieniem dziewczyna. Myl
o Grze Granatw, na ktrej mona znale najwspanialsze na wiecie
klejnoty. Tak o nich marz, e ogarnia mnie wielki smutek Ale kto
potrafiby tam i i zabra je stamtd? Jedynie ptaki, ktre umiej lata.
Jestem pewna, e aden czowiek nigdy si tam nie dostanie.
Jeli tylko to ci martwi, zdaj si na mnie odpowiedzia
myliwy. Wkrtce ci pociesz.
Wzi paszcz, zarzuci go sobie na ramiona, a pniej otoczy nim
dziewczyn. Nastpnie pomyla, e chciaby si znale na Grze
Granatw. W mgnieniu oka on i crka czarownicy stanli pod jej
szczytem. Wok lniy szlachetne kamienie najrozmaitszych rodzajw:
nigdy nie widzieli niczego rwnie piknego.
Jednak wiedma rzucia zaklcie, ktre sprawio, e myliwy sta si
senny.
Usidmy i odpocznijmy troch odezwa si do dziewczyny.
Jestem taki zmczony, e nie mog usta na nogach
Usiedli, a myliwy opar gow na jej kolanach i po chwili zamkn
oczy. Kiedy zasn, zdja mu z ramion paszcz i sama si nim owina,
po czym nazbieraa tyle granatw i innych klejnotw, ile zdoaa unie,
i przeniosa si z powrotem do zamku matki.
Kiedy myliwy si obudzi i zobaczy, e jest sam na dzikiej grze i e
czarodziejski paszcz znikn, zrozumia, e ukochana go oszukaa.

Och westchn nie wiedziaem, e wiat jest taki zdradziecki!


Siedzia zrozpaczony, nie wiedzc, co robi.
Tak si zoyo, e gra naleaa do kilku okrutnych olbrzymw,
i wkrtce myliwy usysza cikie kroki trzech z nich. Szybko pooy
si na ziemi i udawa, e mocno pi.
Pierwszy olbrzym trci go stop i spyta:
Co tu robi ta glista?
Rozdepcz j! rzek drugi. Ja bym to zrobi!
Jednak trzeci olbrzym powiedzia:
Nie zawracajcie sobie gowy tym robakiem. Nie znajdzie tu nic do
jedzenia, wic prdzej czy pniej i tak umrze. A jeli wejdzie na szczyt,
porw go chmury.
Zostawili myliwego i odeszli. Mody czowiek sysza kade ich
sowo, a gdy tylko zniknli mu z oczu, wsta i wspi si na wierzchoek
gry, cay toncy w obokach.
Siedzia na iglicy pokrytej klejnotami, a chmury przepyway obok
niego, a wreszcie jedna chwycia go i porwaa. Przez pewien czas
krya po niebie myliwemu byo na niej bardzo wygodnie i gdy
spoglda w d, widzia wiele ciekawych rzeczy. W kocu chmura
zacza opada w stron ziemi, a wtedy zeskoczy i znalaz si w jakim
ogrodzie warzywnym otoczonym wysokim murem.
Chmura wzbia si w powietrze, a myliwy zosta sam wrd kapusty
i cebuli.
Szkoda, e nie ma adnych owocw mrukn. Chtnie
zjadbym adne jabko albo gruszk, bo jestem bardzo godny. Ale mog
zje troch kapusty. Nie jest smaczna, lecz doda mi si.
W ogrodzie rosy dwa rodzaje kapusty: jedna miaa licie spiczaste,
a druga zaokrglone. Myliwy zerwa kilka spiczastych lici i zacz je
gry. Byy do smaczne, ale po chwili ogarno go dziwne uczucie:
zacza go swdzie skra i wyrosy na niej dugie wosy. Krgosup mu
si zakrzywi, a ramiona wyduyy i zmieniy we wochate nogi
z kopytami. Szyja pogrubiaa, twarz staa si poduna i po obu stronach
gowy wyrosy dugie uszy. Zanim zrozumia, co si dzieje, zmieni si
w osa.
Kapusta zacza mu nagle bardzo smakowa. Z rozkosz zjad ca
gwk, a potem zabra si do kapusty z zaokrglonymi limi. Po kilku
ksach wszystko si powtrzyo, lecz tym razem w odwrotnej
kolejnoci, i w okamgnieniu zmieni si z powrotem w czowieka.
Wpad mi do gowy wietny pomys! zawoa. Teraz mog

Wpad mi do gowy wietny pomys! zawoa. Teraz mog


odzyska to, co do mnie naley!
Zerwa gwk kapusty o spiczastych liciach i gwk kapusty
o okrgych liciach, schowa je obie do plecaka, przelaz przez mur
i odszed. Szybko zorientowa si w terenie i wyruszy do zamku,
w ktrym mieszkaa czarownica. Po kilku dniach marszu odnalaz
zamek, lecz nie pokaza si tam, pki nie pomalowa sobie twarz na
brzowo, tak e nie poznaaby go rodzona matka.
Dopiero wtedy zapuka do bramy. Otworzya mu wiedma.
Czy mgbym tutaj przenocowa? spyta modzieniec. Jestem
zmczony i nie mam si dalej i.
Kim jeste, mj drogi? odezwaa si czarownica. Co ci
sprowadza w te strony?
Jestem krlewskim posacem i mj pan wysa mnie na
poszukiwanie najsmaczniejszej kapusty na wiecie. Szczliwie udao mi
si j znale i jest naprawd pyszna, ale zacza widn od upau.
Chyba nie donios jej na czas.
Kiedy czarownica usyszaa o pysznej kapucie, sama zapragna jej
sprbowa.
Czy mgby poczstowa mnie i moj crk?
Mam dwie gwki. Nie widz powodu, bycie nie mogy zje
jednej z nich, jeli pozwolicie mi zosta tu na noc.
Otworzy plecak i da jej ol kapust. Szybko j wzia i popieszya
do kuchni, linic si na myl o smacznym ksku. Nastawia troch
wody i zrcznie poszatkowaa kapust, po czym gotowaa j przez kilka
minut z odrobin soli i masa. Kapusta pachniaa tak apetycznie, e
starucha nie moga si oprze i nim zaniosa j na st, zjada jeden
listek. Ledwie go przekna, natychmiast zacza si zmienia. Po kilku
sekundach staa si star olic i wybiega na dziedziniec, wierzgajc
z wciekoci.
Po chwili do kuchni wesza suca. Poczua zapach kapusty
z masem i rwnie nie moga si powstrzyma, by jej nie sprbowa.
By to jej stary zwyczaj i oczywicie ona take zmienia si w olic.
Nie potrafia utrzyma miski kopytami, wic upucia j na podog
i wybiega na dwr.
Tymczasem crka czarownicy rozmawiaa z krlewskim posacem.
Nie wiem, dlaczego mama nie przychodzi powiedziaa.
Kapusta tak licznie pachnie.
Myliwy domyli si, e stara czarownica jest ju unieszkodliwiona.

Sam przynios kapust odpar. Zostaw to mnie.


Kiedy wszed do kuchni, zobaczy dwie olice biegajce po dziedzicu
i pomyla: wietnie! Mj plan si powid! Dobrze im tak!
Zebra z podogi kapust, woy j do miski i zanis do pokoju.
Dziewczyna natychmiast zjada kilka listkw, zmienia si w olic i te
wybiega na zewntrz.
Myliwy umy twarz, by mogy go pozna, i podszed do nich
z kawakiem liny.
Tak, to byem ja powiedzia. Zapaem was i teraz zapacicie
za swoj zdrad!
Zwiza olice lin, wyprowadzi je z zamku i pogna do myna.
Zastuka do drzwi.
Czego chcesz? spyta mynarz.
Mam tu trzy wstrtne, krnbrne olice. Nie s mi do niczego
potrzebne i chc si ich pozby. Jeli je wemiesz i zrobisz z nimi to, co
ka, zapac ci tyle, ile zadasz.
Mynarz rzadko otrzymywa takie propozycje, wic natychmiast si
zgodzi.
Co mam z nimi zrobi?
Bij star trzy razy dziennie, a karm tylko raz (chodzio o wiedm).
Ta w rednim wieku ma je trzy razy dziennie i dostawa jedno lanie
(chodzio o suc). Najmodsza nie jest taka za. Karm j trzy razy
dziennie i w ogle nie bij. Modzieniec nie mg si zdoby na to, by
nakaza bicie dziewczyny.
Wrci do zamku i czeka. Po kilku dniach przyszed do niego
mynarz.
Stara olica do niczego si nie nadawaa powiedzia. Ju
zdecha. A dwie pozostae zrobiy si strasznie smutne. Nie wiem, co
z nimi robi.
W porzdku odpar myliwy. Myl, e otrzymay ju
wystarczajc kar.
Kaza mynarzowi przypdzi dwie olice z powrotem do zamku
i pooy przed nimi gwk kapusty o zaokrglonych liciach. Kiedy je
zjady, znowu przybray ludzk posta.
Pikna crka czarownicy upada na kolana i zawoaa:
Och, najdroszy, przebacz mi zo, ktre ci wyrzdziam! To matka
mnie zmusia! Nie chciaam ci zdradzi, bo kocham ci z caego serca!
Czarodziejski paszcz ley w szafie w sieni! Wypij mikstur na
wymioty, by odda ci serce ptaka!

To niepotrzebne odrzek myliwy. Moesz je zatrzyma.


Niewane, ktre z nas je ma, bo zamierzam ci polubi.
Wkrtce potem odbyo si ich wesele i yli szczliwie do koca
swoich dni.
* * *
Typ bani: ATU 567, Czarodziejskie serce ptaka, kontynuowane jako
ATU 566, Trzy magiczne przedmioty i cudowne owoce
rdo: ba czeska opowiedziana braciom Grimm przez nieznan
osob
Podobne banie: Aleksander Afanasjew, Horns (Russian Fairy Tales);
Katharine M. Briggs, Fortunatus (Folk Tales of Britain); Italo Calvino,
The Crab with the Golden Eggs (Italian Folktales)
Jak to czsto bywa u braci Grimm, mamy tu poczenie dwch typw
bani. Kiedy myliwy zdobywa serce ptaka i magiczny paszcz,
teoretycznie mog go spotka dowolne przygody. Kapusta (czasami
tumaczona jako saata), po ktrej zjedzeniu czowiek zmienia si w osa,
nie ma adnego logicznego zwizku z pierwsz czci opowieci, lecz
obie doskonale do siebie pasuj.
W rosyjskiej wersji Afanasjewa magiczne owoce (w tym wypadku
dwa gatunki jabek) sprawiaj, e na gowie spoywajcej je osoby
wyrastaj dwa rogi lub z niej znikaj. Niewtpliwie jest to mniej
niewygodne od przemiany w osa, lecz rwnie trudne do
wytumaczenia.
W bani tej szczeglnie lubi weso dobroduszno modego
myliwego. Zdumiewajce, jak niewiele szczegw trzeba, by stworzy
osobowo.

42
Jednooczka, Dwuoczka i Trzyoczka

ya raz kobieta, ktra miaa trzy crki. Najstarsz nazwaa


Jednooczka, bo miaa jedno oko na rodku czoa. Druga nazywaa si
Dwuoczka, bo miaa dwoje oczu jak zwykli ludzie, a najmodsza
Trzyoczka, bo miaa troje oczu trzecie porodku czoa jak najstarsza
siostra.
Dwuoczka nie rnia si od normalnych ludzi, wic matka i siostry
bez przerwy jej dokuczay.
Ty dwuoki potworze! mwiy. Za kogo ty si uwaasz?!
Wygldasz tak pospolicie, smarkulo! Nie pasujesz do nas!
Daway jej najbrzydsze ubrania i moga je tylko same resztki. Jej
ycie byo udrk.
Pewnego dnia Dwuoczka musiaa zaprowadzi koz na pastwisko.
Jak zwykle bya godna, bo na niadanie zjada ledwie troch owsianki
wyskrobanej z dna brudnego rondla, w ktrym matka i siostry j
ugotoway; na dodatek owsianka bya przypalona. Usiada na
trawiastym zboczu i zacza szlocha. Kiedy si wypakaa, ze
zdziwieniem spostrzega, e w pobliu stoi kobieta o mdrej i dobrej
twarzy.
Dlaczego paczesz, Dwuoczko? spytaa.
Bo mam dwoje oczu jak inni ludzie odpowiedziaa dziewczyna.
Na przykad jak ty. Moja matka i siostry mnie nienawidz, pomiataj
mn, ka mi nosi stare, znoszone achy i dojada resztki, ktre
zostawiaj na stole. Dzi mogam tylko wyliza rondel po owsiance, na
dodatek przypalonej.
C, moesz przesta paka, Dwuoczko rzeka kobieta, ktra
bya mdr czarodziejk. Zdradz ci pewien sekret i nie bdziesz
wicej godna. Powiedz po prostu do kozy:
Kzko, kzko, wiat si zmienia!
Przynie mi co do jedzenia!

a pojawi si przed tob pikny st z najrniejszymi smacznymi


potrawami i bdziesz moga si naje do syta. A kiedy ju si najesz,
powiedz:
Kzko, bd bogosawiona!
Jestem cakiem najedzona!

i st zniknie.
Wypowiedziawszy te sowa, mdra czarodziejka rwnie znika.
Dwuoczka pomylaa, e warto wyprbowa zaklcie, nim je zapomni,
a poza tym bya zbyt godna, by czeka.
Dlatego powiedziaa:
Kzko, kzko, wiat si zmienia!
Przynie mi co do jedzenia!

Ledwie wyrzeka zaklcie, natychmiast pojawi si przed ni st


przykryty nienobiaym obrusem. Leay na nim talerz, srebrny n,
widelec i yka, a take nienobiaa pcienna serwetka, a obok stao
krzeso, na ktrym moga usi. A potrawy! Byy tam dania zimne
i gorce, naczynia z zapiekankami, pieczyste, najrozmaitsze warzywa
oraz wielka szarlotka, wszystko wiee i ciepe.
Dwuoczka wprost nie moga si doczeka. Odmwia najkrtsz
modlitw, jak znaa: Panie Boe, bd naszym gociem teraz
i zawsze!, po czym usiada przy stole i zacza je. Potrawy byy tak
pyszne, e sprbowaa po trochu wszystkiego, a gdy zaspokoia gd,
powiedziaa:
Kzko, bd bogosawiona!
Jestem cakiem najedzona!

I st w mgnieniu oka znikn.


Doskonay sposb sprztania po posiku, pomylaa Dwuoczka, ktra
ju od lat nie bya taka szczliwa.
Kiedy wieczorem wrcia z koz do domu, znalaza star glinian
misk z odrobin zimnego, tustego gulaszu, ktry zostawiy dla niej
siostry, ale go nie tkna. Rankiem dostaa tylko okruchy grzanek, ktre
upieky, ale ich take nie zjada. Przez pierwsze dwa dni siostry nie
zauwayy, e nic nie je, bo zwykle zupenie j ignoroway, ale gdy

powtrzyo si to nastpnego dnia, a potem jeszcze nastpnego, nie


mogy tego nie spostrzec.
Co si dzieje z Dwuoczk? Nic nie je.
Zao si, e co knuje.
Na pewno namwia jakiego gupca, eby jej przynosi jedzenie.
Pazerna krowa!
Tak, to caa ona!
Postanowiy, e sprbuj si dowiedzie, co si dzieje, wic kiedy
nastpnego dnia Dwuoczka miaa zaprowadzi koz na pastwisko,
Jednooczka rzeka:
Chyba z tob pjd. Nie jestem pewna, czy dobrze pilnujesz kozy.
Dwuoczka si domylia, co Jednooczka zamierza. Zaprowadzia koz
na k, gdzie zwierz miao mnstwo trawy, po czym powiedziaa:
Usid, Jednooczko! Zapiewam ci piosenk.
Jednooczka bya zmczona, bo od tygodni nie chodzia tak daleko,
a w dodatku ciepe soce sprawio, e staa si senna. Usiada w cieniu,
a Dwuoczka zapiewaa:
Jednooczko, pij gboko!
Jednooczko, zamknij oko!

Powieka siostry opadaa coraz niej, a jej jedyne oko si zamkno,


i w kocu zacza pochrapywa. Kiedy Dwuoczka bya pewna, e siostra
zasna, powiedziaa:
Kzko, kzko, wiat si zmienia,
Przynie mi co do jedzenia!

Natychmiast pojawi si czarodziejski st, a na nim zupa z porw,


pieczony kurczak i truskawki z bit mietan. Dwuoczka najada si do
syta, a potem powiedziaa:
Kzko, bd bogosawiona!
Jestem cakiem najedzona!

I st znikn.
Dwuoczka obudzia Jednooczk i spytaa:
Czy nie miaa mi pomc pa kozy? Spaa przez cay dzie!
Moga uciec i wpa do rzeki. Na szczcie jej pilnowaam. Wracajmy.

Poszy do domu i Dwuoczka znw nie tkna resztek jedzenia, ktre


zostawiy jej siostry. Tym razem byo to kilka twardych kawakw
przypalonego placka. Trzyoczka i matka nie mogy si doczeka, by
Jednooczka opowiedziaa, co si wydarzyo na ce, ale Jednooczka
rzeka tylko:
Nie wiem. Zasnam. Byo bardzo gorco.
Jeste do niczego! prychna matka. Jutro ty pjdziesz,
Trzyoczko. Jestem pewna, e Dwuoczka co knuje!
Nazajutrz Trzyoczka powiedziaa do Dwuoczki:
Dzi ja z tob pjd i bd ci pilnowa. Zobaczymy, czym ty si
waciwie zajmujesz na tym pastwisku.
Poszy z kzk na k. Dwuoczka natychmiast zrozumiaa, e
Trzyoczka chce j podpatrzy, podobnie jak Jednooczka, i gdy dotary na
miejsce, a Trzyoczka usiada przy ywopocie, Dwuoczka zacza
piewa:
pij, Trzyoczko, oczy zmru!

Ale potem, zamiast zapiewa, tak jak zamierzaa:


pij, Trzyoczko, zanij ju!

zapiewaa:
pij, Dwuoczko, zanij ju!

A potem piewaa dalej:


pij, Trzyoczko, oczy zmru!
pij, Dwuoczko, zanij ju!

Stopniowo dwoje oczu Trzyoczki si zamkno, ale trzecie pozostao


otwarte, bo Dwuoczka nie ukoysaa go piewem do snu. Trzyoczka
opucia powiek, tak e trzecie oko wydawao si zamknite, ale tylko
udawaa. Widziaa nim wszystko.
Kiedy Dwuoczka uznaa, e siostra zasna, zapiewaa:
Kzko, kzko, wiat si zmienia,
Przynie mi co do jedzenia!

Natychmiast pojawi si st. Tym razem sta na nim barszcz


czerwony z krokietami i pyszne ciasto. Dwuoczka najada si do syta,
a potem zapiewaa:
Kzko, bd bogosawiona!
Jestem cakiem najedzona!

I st znikn.
Trzyoczka obserwowaa wszystko, ale kiedy Dwuoczka podesza, by
j obudzi, szybko zamkna trzecie oko.
Chod, Trzyoczko! powiedziaa Dwuoczka. Spaa przez cay
dzie. Dobrze, e pilnowaam kozy. Wracajmy!
W domu Dwuoczka znw nie chciaa je resztek. Tym razem by to
wodnisty kapuniak.
Matka wzia Trzyoczk na bok i spytaa:
No i co? Co si dziao? Widziaa?
Tak, widziaam. Prbowaa mnie upi, ale moje trzecie oko nie
zasno. Dwuoczka piewa kozie tak piosenk:
Kzko, kzko, wiat si zmienia,
Przynie mi co do jedzenia!

i nagle pojawia si st zastawiony pysznymi potrawami, a Dwuoczka


zaczyna je. Pniej piewa:
Kzko, bd bogosawiona!
Jestem cakiem najedzona!

i st znika. Mwi prawd! Sowo honoru! Widziaam to wszystko!


Upia dwoje moich oczu, ale trzecie nie zasno!
Kiedy matka to usyszaa, wpada we wcieko.
Chod tu natychmiast, Dwuoczko! wrzasna. Jak miesz si
uwaa za lepsz od nas?! Robisz magiczne sztuczki z koz?! Co za
bezczelno! Jeszcze poaujesz, zobaczysz!
Wzia najwikszy n w kuchni i wbia go kozie w serce, i zwierz
pado martwe na podog.
Dwuoczka natychmiast wybiega z domu i posza na k, zalewajc
si zami. Opakiwaa swj los i biedn ma kzk, ktra nigdy nie
zrobia nic zego.

Nagle zauwaya obok siebie mdr czarodziejk.


Dlaczego paczesz, Dwuoczko? spytaa.
Nic nie mogam zrobi! wyszlochaa dziewczyna. Moja matka
wbia kozie n w serce! Teraz ju nigdy nie bd moga jej poprosi
o st z jedzeniem!
Dam ci dobr rad rzeka mdra czarodziejka. Popro siostry
o wntrznoci kozy i pochowaj je w ogrodzie w pobliu wejcia do
domu. Przyniesie ci to szczcie.
Pniej znikna. Dwuoczka wrcia powoli do domu i powiedziaa
do sistr:
Chciaabym mie co na pamitk po kozie. Czy mogabym dosta
wntrznoci?
Jeli to wszystko, czego chcesz mrukna Jednooczka.
Trzyoczka za dodaa:
Och, dajmy jej te flaki! Moe wreszcie przestanie si maza
Dwuoczka woya wntrznoci do miski i posza do ogrdka przed
domem, gdzie zakopaa je w ziemi.
Nazajutrz rano przed domem wyroso pikne drzewo. Licie miao ze
srebra i rosy na nim dziesitki owocw wielkoci jabek, wszystkie ze
zota. Nikt nie widzia nigdy pikniejszego drzewa i oczywicie nikt nie
mia pojcia, jak mogo wyrosn w cigu jednej nocy. Wiedziaa to
tylko Dwuoczka, bo pojawio si w miejscu, gdzie pochowaa
wntrznoci kozy.
Kiedy matka to zobaczya, powiedziaa:
Wejd na drzewo, Jednooczko, i zerwij troch zotych owocw.
Jednooczka, dyszc i sapic, wdrapaa si na drzewo, by zerwa
owoce, ale kiedy wycigaa rk po zote jabko, ga si odsuwaa
i dziewczyna nie moga jej dosign. I chocia bardzo si staraa, nie
udao jej si dotkn ani jednej gazi.
Jeste do niczego! prychna matka. Kiepsko widzisz jednym
okiem! Trzyoczko, wejd na drzewo! Moe bdziesz widzie lepiej od
swojej siostry!
Jednooczka zesza na ziemi, po czym na drzewo wdrapaa si
Trzyoczka, ale pomimo lepszego wzroku nie spisaa si lepiej od siostry.
Kiedy wycigaa rk w stron jabka, ga si odsuwaa i nie mona
byo dosign owocu. Wreszcie dziewczyna si poddaa.
Mog sprbowa? spytaa Dwuoczka. Moe bd miaa
wicej szczcia?
Ty, taki wybryk natury?!

Jak moesz myle, e dasz sobie rad lepiej od nas, potworze?!


Dwuoczka wspia si na drzewo i zote jabka same wpaday jej do
rk, zamiast si od niej odsuwa. Zbieraa coraz wicej, a napenia cay
fartuch. Kiedy zesza, matka zabraa jabka, a Jednooczka i Trzyoczka
zaczy odtd traktowa siostr jeszcze gorzej ni wczeniej. Zeraa je
zazdro, e tylko ona potrafi zrywa zote jabka.
Pewnego dnia, gdy wszystkie trzy siostry znajdoway si w ogrodzie,
koo ich domu przejeda mody rycerz.
Jednooczka i Trzyoczka zauwayy, e si zblia, i zawoay:
Szybko, Dwuoczko! Schowaj si za beczk! Jeli ci zobaczy,
pomyli, e wszystkie jestemy takie okropne!
Wepchny j za stojc w pobliu drzewa beczk, razem ze zotymi
jabkami, ktre zerwaa. Potem stany pod drzewem, umiechajc si
zalotnie i krygujc. Kiedy rycerz si zbliy, spostrzegy, e jest
przystojny i ma pikn zbroj.
Dzie dobry! powiedzia, zsiadajc z konia. C za pikne
drzewo! Zoto i srebro! Gdybym mg dosta jedn ga, dabym wam
w zamian, co tylko chcecie.
O tak, to drzewo naley do nas! odpara Jednooczka.
Tylko do nas! dodaa Trzyoczka. Zerw ci ga, rycerzu.
Ale kiedy prbowaa to zrobi, rezultat by taki sam jak poprzednio.
Jednooczce rwnie si nie udao. Chocia obie siostry staray si szybko
chwyta gazie, zawsze odsuway si one od nich.
Dziwne rzek rycerz. Mwicie, e drzewo naley do was, ale
nie moecie zerwa jego owocw.
O tak, naley do nas! zawoaa Jednooczka.
Drzewo jest po prostu oniemielone, bo na nie patrzysz wtrcia
Trzyoczka.
Pozwl mi sprbowa jeszcze raz poprosia Jednooczka.
Kiedy rozmawiali, Dwuoczka odsuna troch beczk i potoczya
kilka zotych jabek do stp rycerza. Zauway owoce i cofn si ze
zdumieniem.
Skd si wziy te jabka?! zawoa.
C, mamy jeszcze jedn siostr, ale
Wyglda troch dziwnie, bo ma dwoje oczu i dlatego
Trzymamy j w ukryciu. Nie chcemy, by przynosia wstyd
rodzinie.
Pragnbym j zobaczy rzek rycerz. Dwuoczko, wyjd,
gdziekolwiek jeste!

Dwuoczka zdoaa cakiem odsun beczk i wstaa. Rycerz ze


zdumieniem spostrzeg, e jest wyjtkowo pikna.
Czy moesz uama dla mnie ga, Dwuoczko? spyta.
Tak, mog, bo to drzewo naley do mnie odpowiedziaa
dziewczyna.
Z najwiksz atwoci wesza na drzewo i odamaa ga z piknymi
srebrnymi limi i zotymi owocami, po czym wrczya j rycerzowi.
Co chciaaby dosta w zamian, Dwuoczko? spyta.
Ach, cierpi gd i pragnienie i od witu do nocy jestem smutna.
Gdyby mnie std zabra, byabym ci bardzo wdziczna.
Rycerz chwyci j, posadzi na konia i zawiz do zamku swojego ojca.
Da jej pikne szaty; moga je i pi do woli. Zakocha si w niej i poj j
za on, a ich wesele radonie witowano w caym krlestwie.
Kiedy Dwuoczka odjechaa z przystojnym rycerzem, dwie siostry
szalay z zazdroci. Ale przynajmniej pikne drzewo cigle naley do
nas, mylay. Nawet jeli nie moemy zbiera zotych jabek, ludzie bd
si zatrzymywa, by je podziwia, i kto wie, co z tego wyniknie? Moe
dopisze nam szczcie?
Ale nastpnego ranka spostrzegy z przeraeniem, e drzewo zniko,
a wraz z nim wszystkie ich nadzieje. Tymczasem Dwuoczka wyjrzaa
przez okno sypialni i zobaczya drzewo stojce na dziedzicu zamku
w nocy wycigno korzenie z ziemi i ruszyo w drog, by j odnale.
Dwuoczka ya szczliwie przez wiele lat, a pewnego dnia do
bramy zamku zapukay dwie ubogie kobiety, bagajc o co do jedzenia.
Popady w ndz i wdroway po wiecie, ebrzc od drzwi do drzwi
o kawaek chleba. Dwuoczka powitaa je i potraktowaa tak serdecznie,
e zrobio im si przykro z powodu krzywd, jakie jej wyrzdziy. Co
najdziwniejsze, mimo upywu tylu lat Dwuoczka natychmiast
rozpoznaa Jednooczk i Trzyoczk.
* * *
Typ bani: ATU 511, Jednooczka, Dwuoczka, Trzyoczka
rdo: ba Theodora Peschka, opublikowana w czasopimie
Wchentliche Nachrichten fr Freunde der Geschichte, Kunst und
Gelahrtheit des Mittelalters (Tygodniowe Wiadomoci dla Przyjaci
Historii, Sztuki i Nauki Wiekw rednich), tom 2 (1816)
Podobne banie: Aleksander Afanasjew, Burenushka, the Little Red Cow

Podobne banie: Aleksander Afanasjew, Burenushka, the Little Red Cow


(Russian Fairy Tales); Jacob i Wilhelm Grimm, Kopciuszek (Banie
domowe i dziecice)
To oczywicie Kopciuszek z domieszk absurdu. Potwierdza to ponad
wszelk wtpliwo obecno mdrej czarodziejki, kozy, wntrznoci
i drzewa: s to atrybuty niezbdnej, lecz nieobecnej dobrej matki, ktra
pojawia si w jakiej formie w kadym wariancie Kopciuszka.
W rosyjskiej wersji Afanasjewa Dwuoczka prosi swoje wcibskie
siostry, by pooyy jej gowy na kolanach, i iska je z wszy. Ten miy
szczeg higieniczny pojawia si rwnie w Diable i trzech zotych
wosach.

43
Pantofelki zdarte od taca

y raz krl, ktry mia dwanacie crek, jedn pikniejsz od


drugiej. Spay razem w jednej komnacie i kadego wieczoru, gdy leay
w kach, krl wasnorcznie zamyka drzwi na klucz i zasuwa rygiel.
Jednak rankiem, kiedy otwiera drzwi, odkrywa, e pantofelki crek s
zdarte od taca. Nikt nie wiedzia, jak to si dziao, a ksiniczki nie
chciay niczego wyjani.
Krl oznajmi, e ktokolwiek odkryje, gdzie jego crki tacz w nocy,
bdzie mg wybra jedn z nich na on i w przyszoci sam zostanie
krlem. Ale jeli nie odkryje prawdy w cigu trzech nocy, straci ycie.
Wkrtce przyby ksi z obcego kraju i podj si tego zadania.
Serdecznie go powitano i ulokowano w komnacie ssiadujcej
z sypialni ksiniczek; mia trzyma stra i patrze, dokd id taczy.
Przygotowano dla niego ko i chcc uatwi mu zadanie, pozostawiono
otwarte drzwi do sypialni crek krla.
Ale niestety, z upywem nocy powieki ksicia staway si stopniowo
coraz cisze, a wreszcie zasn. Kiedy rankiem si obudzi, pantofelki
ksiniczek byy zdarte od taca. To samo zdarzyo si drugiej nocy,
a take trzeciej, wic ksicia cito. Przybyo jeszcze wielu innych, by
sprbowa szczcia i wykona to niebezpieczne zadanie, lecz nikomu
si nie udao.
Zdarzyo si, e do miasta zmierza ubogi onierz, ktry odnis ran
i nie mg duej suy w wojsku. Po drodze spotka star ebraczk;
zrobio mu si jej al i podzieli si z ni ostatnim kawakiem chleba
i resztk sera.
Dokd idziesz, kochany? spytaa.
Szczerze mwic, sam nie wiem odpar, a po chwili doda:
Tak naprawd chciabym odkry, dokd chodz ksiniczki, gdy
zdzieraj sobie pantofelki w tacu. Potem mgbym polubi jedn
z nich i zosta krlem.
To niezbyt trudne odpowiedziaa stara kobieta. Przed snem

To niezbyt trudne odpowiedziaa stara kobieta. Przed snem


przynios ci kieliszek wina, ale pod adnym pozorem go nie pij.
Wyja z toboka paszcz, rozwina go i rzeka: Kiedy woysz ten
paszcz, staniesz si niewidzialny. Bdziesz mg i za ksiniczkami
i odkry ich tajemnic.
onierz podzikowa i wyruszy w dalsz drog. Sprawa zaczyna
wyglda powanie, pomyla.
W paacu serdecznie go przyjto, ulokowano w jednej z komnat
i dano wspaniay strj. Kiedy mia i spa, najstarsza ksiniczka
przyniosa mu puchar wina.
Przygotowa si na to i schowa sobie pod brod gbk. Wyla wino
na gbk i nie wypi ani kropelki. Pniej pooy si, zamkn oczy
i zacz cicho pochrapywa, by ksiniczki mylay, e pi.
Kiedy dwanacie ksiniczek usyszao jego chrapanie, rozemiay si
wszystkie i rzeky:
Jeszcze jeden gupiec straci ycie!
Wstay, otworzyy szafy, komody i garderoby, zaczy przymierza
suknie, ukada wosy i si upiksza. Przez cay czas dray
z podniecenia na myl o zbliajcym si tacu. Tylko najmodsza miaa
ze przeczucia.
miejecie si i artujecie, ale ja czuj, e zdarzy si co niedobrego
powiedziaa.
Jeste gupi gsk! odpara najstarsza ksiniczka.
Wszystkiego si boisz! Pomyl o ksitach, ktrzy prbowali nas
szpiegowa, adnemu si nie powiodo. Zao si, e nie musiaabym
nawet dawa temu onierzowi napoju nasennego. I tak by zasn.
Kiedy byy gotowe, najstarsza ksiniczka znw popatrzya na
onierza, ale wyglda, jakby mocno spa, wic uznay, e s bezpieczne.
Pniej najstarsza ksiniczka podesza do swojego ka i zastukaa
w wezgowie. ko natychmiast si obniyo i w pododze pojawi si
otwr; ksiniczki weszy do niego jedna po drugiej. onierz ukradkiem
je obserwowa, a gdy znikny, woy paszcz i pody za nimi. Aby ich
nie zgubi, szed tak blisko, e nadepn na sukni najmodszej, ktra to
poczua i zawoaa:
Co to takiego?! Kto mnie cignie za sukni?!
Och, nie bd niemdra! ofukna j najstarsza. Na pewno
zaczepia o gwd lub co w tym rodzaju.
Ksiniczki zeszy po schodach prowadzcych do piknej alei ze
szpalerem drzew, ktrych licie lniy niczym ksiyc, bo byy zrobione

ze srebra.
Lepiej wezm co na dowd, e to nie sen, pomyla onierz
i odama jedn z gazi.
Rozleg si gony trzask, a najmodsza ksiniczka znw si
przestraszya.
Syszaycie?! Co si dzieje
Ale z ciebie tchrz! zawoaa najstarsza. To po prostu salut
armatni na nasz cze!
Po srebrnej alei nastpia druga, gdzie wszystkie drzewa byy ze zota,
a pniej trzecia, brylantowa. W kadej z nich onierz odama ga.
Haas sprawia, i najmodsza ksiniczka za kadym razem si
niepokoia, lecz najstarsza powtarzaa, e to huk salutw armatnich.
Poday naprzd, a dotary do duego jeziora, gdzie czekao
dwanacie odzi. W kadej z nich siedzia przy wiosach ksi. Kiedy
ksiniczki pojawiy si na brzegu, ksita wstali i pomogli im wej do
odzi. onierz niepostrzeenie wlizgn si do odzi najmodszej
ksiniczki.
Nie wiem, dlaczego d jest dzisiaj taka cika odezwa si
ksi. Bardzo ciko mi si wiosuje.
Myl, e to z powodu upau odpara ksiniczka. Ja prawie
nie mog oddycha.
Po drugiej stronie jeziora sta pikny zamek, jasno owietlony
tysicem lampionw. W powietrzu rozbrzmieway radosne dwiki trb
i kotw. Ksita przybili do brzegu i kady pomg swojej ksiniczce
wysi z odzi. Zaczli taczy. onierz taczy razem z nimi, a kiedy
ktra z ksiniczek unosia do warg kieliszek wina, wypija je przed ni.
Starsze byy tym zdziwione, modsza si przestraszya, a najstarsza
uspokajaa siostry.
Ksiniczki zostay w zamku do trzeciej nad ranem, a cakiem
zdary pantofelki i musiay odej. Ksita przewieli je z powrotem
przez jezioro. Tym razem onierz usiad w odzi najstarszej ksiniczki.
Wysiad pierwszy i popdzi naprzd, a kiedy one wrciy do swojej
komnaty, ju lea w ku i chrapa.
Jestemy bezpieczne powiedziay, zdjy pikne suknie,
postawiy zdarte pantofelki pod kami i poszy spa.
Nazajutrz rano onierz nic nikomu nie zdradzi. Chcia znowu
zobaczy pikny zamek i szpalery drzew ze srebra, zota i brylantw.
Drugiej i trzeciej nocy te poszed za ksiniczkami; wszystko
przebiegao tak samo i za kadym razem zdzieray sobie w tacu

pantofelki. Trzeciej nocy przynis ze sob puchar, jako jeszcze jeden


dowd.
Ostatniego ranka musia udzieli odpowiedzi, wic wzi trzy gazie
i puchar i uda si do krla. Ksiniczki stay za drzwiami i suchay.
C, miny trzy noce powiedzia krl. Gdzie tacz moje
crki, zdzierajc sobie pantofelki?
W podziemnym zamku, Wasza Krlewska Mo odpar onierz.
Poznay dwunastu ksit, ktrzy przewo je odziami na drug
stron podziemnego jeziora.
Opowiedzia ca histori i pokaza krlowi gazie ze srebrnego,
zotego i brylantowego drzewa, a take puchar, ktry przynis z zamku.
Krl wezwa do siebie crki.
Spodziewam si, e syszaycie, co powiedzia ten czowiek
rzek. Czy to prawda?
Ksiniczki nie miay wyboru: musiay si przyzna.
A zatem rozwizae zagadk zwrci si krl do onierza.
Ktr z moich crek chciaby poj za on?
C, nie jestem ju taki mody, wic sdz, e najlepsza bdzie
najstarsza odpar onierz.
Bdzie twoja oznajmi krl i jeszcze tego samego dnia
wyprawiono wesele.
Krl obieca onierzowi, e odziedziczy po nim tron. A na ksit
z podziemnego zamku rzucono czar, ktry trwa tyle nocy, ile
przetaczyli ich z ksiniczkami.
* * *
Typ bani: ATU 306, Stacowane pantofelki
rdo: bajka opowiedziana braciom Grimm przez Jenny von DrosteHlshoff
Podobne banie: Aleksander Afanasjew, The Secret Ball (Russian Fairy
Tales)
Ba ta, znana rwnie pod tytuem Stacowane pantofelki, odznacza
si urokiem, jaki maj wszystkie historie o cudach ukrytych pod ziemi,
zwaszcza jeli opowiadaj o odziach, piknych wiatach, drzewach
o drogocennych liciach, muzyce i tacu. Oczywicie wietnie si nadaj
do ilustrowania. Wprowadziem do tekstu niewiele zmian poza tym,

e dary starej kobiety (rada i paszcz) staj si nagrod za miosierdzie


okazane jej przez onierza.

44
elazny Jan

y raz krl, ktrego zamek sta nieopodal wielkiej puszczy, gdzie


mieszkao mnstwo dzikich zwierzt. Pewnego dnia krl wysa swojego
owczego, by upolowa jelenia, ale owczy nie wrci.
Moe mia wypadek rzek krl i nazajutrz posa do lasu dwch
nastpnych myliwych, lecz oni take nie wrcili.
Trzeciego dnia zwoa wszystkich myliwych i powiedzia:
Przeszukajcie ca puszcz i nie spocznijcie, pki nie odnajdziecie
trzech zaginionych owcw.
Jednak aden z myliwych nie wrci; nie wrciy take psy ze sfory,
ktr ze sob zabrali. Od tamtej pory nikt nie omiela si wchodzi do
lasu. Panowaa w nim gboka cisza i pustka; jedyn oznak ycia byy
ory i sokoy przelatujce od czasu do czasu nad drzewami.
Trwao to wiele lat, a pewnego dnia do krla przyby obcy myliwy,
ktrego nikt nie zna. Powiedzia, e szuka zajcia, i zaproponowa, e
wejdzie do gronej puszczy, jednak krl nie chcia si na to zgodzi.
Dzieje si tam co niesamowitego rzek. Prawdopodobnie
kto zaczarowa ten las. Nie rozumiem, dlaczego tobie szczcie miaoby
sprzyja bardziej ni innym; obawiam si, e zginiesz tak jak oni.
Chtnie podejm ryzyko, Wasza Krlewska Mo odpowiedzia
myliwy. Nie znam strachu.
Myliwy wyruszy do lasu ze swoim ogarem. Wkrtce pies zapa trop
i pobieg, ale ju po chwili dotar do brzegu gbokiego stawu i musia si
zatrzyma.
Nagle z wody wynurzyo si nagie rami, chwycio psa i wcigno go
pod powierzchni.
Kiedy myliwy to zobaczy, wrci do zamku i wzi ze sob trzech
ludzi z wiadrami, by wyczerpali wod ze stawu. Wykonali polecenie i w
kocu, gdy staw by prawie pusty, znaleli dzikiego czowieka lecego
na dnie. Skr mia brzow jak rdza, a dugie wosy zasaniay mu
twarz i sigay a do kolan. Zwizali go linami i zaprowadzili do zamku.
Wszyscy zdumieli si na widok dzikiego czowieka. Krl kaza go

Wszyscy zdumieli si na widok dzikiego czowieka. Krl kaza go


zamkn w elaznej klatce na dziedzicu i zabroni j otwiera pod
grob mierci, a klucz do klatki powierzy krlowej. Od tej pory ludzie
znw mogli bezpiecznie chodzi do lasu.
Krl mia omioletniego syna. Pewnego dnia bawi si on na
dziedzicu zot kul, ktra nagle przypadkiem wpada do klatki
dzikiego czowieka.
Chopiec podbieg do klatki i zawoa:
Oddaj mi moj kul!
Dopiero jak otworzysz drzwi klatki odpar dziki czowiek.
Nie mog tego zrobi oznajmi chopiec. Tato tego zabroni!
Chopiec uciek. Nastpnego dnia wrci i znw poprosi dzikiego
czowieka o zwrot zotej kuli, ale ten powiedzia tylko:
Otwrz klatk.
Chopiec odmwi. Trzeciego dnia, kiedy krl pojecha na polowanie,
podszed do klatki i rzek:
Nie mog otworzy drzwi, nawet gdybym chcia. Nie mam klucza.
Jest pod poduszk twojej matki odpar dziki czowiek. Moesz
go atwo zdoby.
Chopiec strasznie chcia odzyska kul, wic zapomnia
o ostronoci i ukrad klucz. Z trudem przekrci go w zamku, kaleczc
si w palec. Kiedy drzwi si otworzyy, dziki czowiek wyszed z klatki,
odda mu kul i popiesznie si oddali.
Chopiec si przestraszy i zawoa:
Och, dziki czowieku, nie uciekaj, bo dostan lanie!
Dziki czowiek si odwrci, wzi chopca na barana i ruszy szybko
w stron lasu.
Kiedy krl wrci do zamku, zobaczy pust klatk i spyta krlow,
co si stao. Nie wiedziaa, ale zacza szuka klucza i odkrya, e znikn.
Potem krl i krlowa zauwayli, e nigdzie nie ma ich syna; woali go,
lecz na prno. Wysali sucych, by przeszukali park wok paacu
krlewskiego, a take pobliskie pola i ki, ale chopca nie odnaleziono.
Domylili si, co si stao, i na dworze zapanowaa aoba.
Tymczasem dziki czowiek dotar do serca puszczy, postawi chopca
na ziemi i powiedzia:
Nigdy wicej nie zobaczysz ojca ani matki, ale bd si tob
opiekowa, bo mnie uwolnie i al mi ciebie. Rb, co ci ka, a wszystko
bdzie dobrze. Mam mnstwo skarbw i zota, wicej ni ktokolwiek na
wiecie.

Zebra troch mchu i zrobi posanie dla chopca, ktry wkrtce


zasn. Nazajutrz rano dziki czowiek, ktry zwa si elazny Jan,
zaprowadzi go do rda i rzek:
Widzisz? To moje zote rdo. Jest krystalicznie czyste; chciabym,
eby tak zostao. Sied tu i strze go; pilnuj, by nic nie wpado do wody,
bo nie chc, by cokolwiek j skazio, rozumiesz? Bd przychodzi
kadego wieczoru i sprawdza, czy wypenie moje rozkazy.
Chopiec usiad przy rdle i patrzy na wod. Czasami dostrzega
w gbi zot ryb albo zotego wa; pilnowa, by nic nie wpado do
wody. Kiedy siedzia na brzegu, zacz go bole palec, ktry skaleczy
sobie, gdy otwiera klatk, i nie mg si powstrzyma, by nie zanurzy
go w wodzie. Natychmiast go wyj, ale zobaczy, e palec sta si zoty.
Prbowa go wyciera, lecz nic to nie dao cay zmieni si w zoto.
Kiedy elazny Jan wrci wieczorem do domu, popatrzy na chopca
i spyta:
Co si stao ze rdem?
Nic, nic odpowiedzia chopiec, chowajc palec za plecami, by
elazny Jan go nie zobaczy.
Zanurzye palec w wodzie rzek mczyzna. Tym razem ci
przebacz, ale pilnuj, by nic innego nie wpado do wody.
Wczesnym rankiem chopiec wsta i poszed do rda. Znw zacz
go bole palec i tym razem potar nim gow. Kiedy to zrobi, do wody
wpad jeden jego wos. Natychmiast go wyj, ale wos pokry si zotem.
Wrciwszy do domu, elazny Jan wiedzia ju, co si stao.
Pozwolie, by do rda wpad wos powiedzia. To ju drugi
raz. Znw przymkn na to oko, ale jeli to si powtrzy, rdo zostanie
skaone i nie bdziesz mg tu zosta.
Trzeciego dnia chopiec bardzo si stara i nawet nie porusza palcem,
chocia bardzo go bola. Ale czas pyn powoli i chopiec, nie majc nic
do roboty, pochyli si i spojrza na swoje odbicie w wodzie. Pochyla
gow coraz niej i niej, prbujc zobaczy wasne oczy, a nagle jego
dugie wosy wpady do wody. Natychmiast cofn gow, ale byo ju za
pno wosy stay si zote i lniy jak soce. Moecie sobie
wyobrazi, jak si przestraszy! Owin gow chusteczk, by elazny
Jan nie zobaczy wosw.
Ale kiedy dziki czowiek wrci do domu, natychmiast wszystko
zauway.
Rozwi chustk rozkaza.
Chopiec musia to uczyni. Zote wosy opady mu na ramiona i nie

Chopiec musia to uczyni. Zote wosy opady mu na ramiona i nie


potrafi wymyli adnej wymwki.
Oblae egzamin powiedzia elazny Jan. Nie moesz tu
duej zosta. Musisz i w wiat; dowiesz si tam, co oznacza ubstwo.
Ale nie jeste zym chopcem i dobrze ci ycz, wic co ci obiecam: jeli
znajdziesz si kiedykolwiek w prawdziwej potrzebie, id do lasu
i zawoaj: elazny Janie!, a ja przybd i ci pomog. Moja potga jest
wielka, wiksza, ni przypuszczasz, a poza tym mam mnstwo srebra
i zota.
Ksi opuci las i wdrowa po wiecie, to przez bezdroa, to
utartymi szlakami, a wreszcie przyby do wielkiego miasta. Szuka
pracy, ale jej nie znalaz, bo nigdy nie nauczy si adnego zawodu.
W kocu poszed do paacu i spyta, czy dadz mu jakie zajcie.
Paacowi zarzdcy nie wiedzieli, na co mgby si przyda, lecz by
miym chopcem, wic pozwolili mu zosta. W kocu kuchmistrz
oznajmi, e znajdzie dla niego jak prac; kaza mu nosi drewno
i wod oraz czyci paleniska.
Pewnego dnia, gdy inni sucy byli zajci, kuchmistrz kaza chopcu
zanie potraw na st krlewski. Mody ksi nie chcia, by
ktokolwiek zobaczy jego zote wosy, wic stale nosi czapk. Naturalnie
krl by zaskoczony, gdy spojrza na niego, i powiedzia:
Chopcze, kiedy stajesz przed obliczem krla, musisz zdejmowa
czapk.
Lepiej nie, Wasza Krlewska Mo odpar chopiec. Mam ca
gow pokryt upieem.
Krl wezwa kuchmistrza i skarci go, e pozwoli chopcu z upieem
podawa jedzenie na st krlewski. Kaza go natychmiast zwolni.
Jednak kuchmistrzowi zrobio si al chopca i pozwoli mu zamieni si
prac z pomocnikiem ogrodnika.
Teraz ksi sadzi roliny, podlewa je, przycina i pieli, czsto na
wietrze i w deszczu. Pewnego letniego dnia, gdy pracowa samotnie
w ogrodzie, byo tak gorco, e zdj czapk, by wiatr ochodzi mu
gow. Kiedy soce owietlio jego zote wosy, zalniy one tak mocno,
e na suficie sypialni krlewny rozbysy jasne smugi.
Zerwaa si z miejsca, by zobaczy, co to takiego, ujrzaa chopca
i zawoaa:
Chopcze! Przynie mi bukiet kwiatw!
Ksi szybko woy czapk, zerwa kilka polnych kwiatw i zwiza
w bukiet. Kiedy wychodzi z ogrodu, zauway go gwny ogrodnik

i zawoa:
Co ty sobie waciwie mylisz?! Jak moesz zanosi krlewnie
takie pospolite kwiaty?! Wyrzu je szybko i narwij jakich okazalszych.
Te ososiowe re dopiero co zakwity; zanie jej cay bukiet.
Och, nie! odpowiedzia chopiec. Te re w ogle nie pachn,
a polne kwiaty s takie wonne Jestem pewien, e bardziej si
spodobaj krlewnie.
Zdejmij czapk nakazaa krlewna, gdy wszed do jej komnaty.
Niegrzecznie jest nosi czapk w mojej obecnoci.
Nie mog tego zrobi, Wasza Krlewska Wysoko odpar
chopiec. Caa moja gowa jest pokryta upieem.
W tej samej chwili jednak krlewna szybkim ruchem zerwaa mu
czapk z gowy. Zote wosy opady chopcu na ramiona: by to pikny
widok. Chcia uciec, ale zapaa go za rk. A pniej daa mu gar
dukatw i pozwolia odej. Wzi dukaty, lecz nie chcia ich zatrzyma,
wic da je ogrodnikowi.
Twoje dzieci bd miay si czym bawi powiedzia.
Nastpnego dnia krlewna ponownie go wezwaa, dajc
nastpnego bukietu polnych kwiatw. Kiedy go przynis, natychmiast
chwycia czapk, prbujc j zerwa, ale mocno j trzyma. Znw
wrczya mu kilka dukatw i znw da je ogrodnikowi dla jego dzieci.
Trzeciego dnia wszystko si powtrzyo: krlewna nie zdoaa zdj mu
czapki, a on odda zoto.
Wkrtce wybucha wojna. Krl zwoa doradcw, ale nie potrafili
zdecydowa, czy walczy, czy ustpi, poniewa nieprzyjaciel mia
wielk, potn armi.
Jestem ju dorosy rzek pomocnik ogrodnika. Dajcie mi
konia, bym pojecha walczy za swj kraj.
Inni modzi mczyni rozemiali si i powiedzieli:
Nie martw si, dostaniesz konia po naszym odjedzie. Zostawimy
ci go w stajni.
Poczeka, a odjad, a potem zajrza do stajni. Okazao si, e
zostawili mu kulaw szkap, ktrej kopyta stukay: trik-trak, trik-trak.
Mimo to wsiad na ni i ruszy w stron gstego lasu. Kiedy dojecha
do granicy drzew, zatrzyma si i zawoa trzy razy: elazny Janie!, tak
gono, e rozlego si echo.
Natychmiast pojawi si dziki czowiek i spyta:
Czego potrzebujesz?
Jad na wojn i potrzebuj dobrego konia odpowiedzia

Jad na wojn i potrzebuj dobrego konia odpowiedzia


modzieniec.
Dostaniesz konia i wiele innych rzeczy.
elazny Jan wrci do lasu, a po chwili spord drzew wyszed
chopiec stajenny, prowadzc wspaniaego rumaka, ktry ra, wierzga
i ledwo dawa nad sob zapanowa. Za koniem podaa chorgiew
zakutych w elazo rycerzy z mieczami lnicymi w socu.
Mody czowiek zostawi stajennemu kulaw szkap, dosiad
wspaniaego rumaka i wyruszy w drog na czele rycerzy. Kiedy dotarli
na pole bitwy, wielu onierzy krlewskich ju polego, a reszta wkrtce
poszaby w rozsypk. Modzieniec pogalopowa ze swoj elazn
chorgwi i spad na wroga jak burza przewracali kadego, kto stan
im na drodze. Nieprzyjacielska armia cofna si i w jej szykach
zapanowa zamt, a mody czowiek by bezlitosny nie spocz, pki
wrogowie nie polegli lub nie uciekli.
Po bitwie nie pojecha do krla, tylko okrn drog poprowadzi
swj elazny hufiec z powrotem do lasu i znw zawoa elaznego Jana.
Czego potrzebujesz? spyta dziki czowiek.
We swojego rumaka i rycerzy, a oddaj mi moj kulaw szkap.
elazny Jan speni jego prob i modzieniec ruszy do domu na
kulawej szkapie: trik-trak, trik-trak.
Kiedy krl wrci do paacu, na spotkanie wybiega mu crka,
gratulujc wspaniaego zwycistwa.
Miaem w nim niewielki udzia oznajmi krl. Ocali nas
nieznany rycerz, ktry przyby na pomoc z chorgwi jedcw
zakutych w elazo.
Krlewna bya ciekawa, co to za tajemniczy rycerz, ale krl nic o nim
nie wiedzia.
Wiem tylko rzek e zmusi nieprzyjaci do ucieczki,
a potem odjecha.
Posza do ogrodnika i spytaa, gdzie jest jego pomocnik.
Niedawno wrci na kulawym koniu odpar ze miechem.
Wszyscy z niego drwi. Popatrzcie, przyjecha trik-trak!. A potem
pytaj: Pod jakim krzakiem spae?. Na to on: Spisaem si lepiej od
was. Gdyby nie ja, przegralibycie bitw. Wszyscy zrywaj boki ze
miechu.
Krl rzek do crki:
Zamierzam urzdzi wielki turniej. Potrwa trzy dni, a ty rzucisz
zote jabko, ktre rycerze bd apa. Moe tajemniczy rycerz rwnie

si pojawi? Nigdy nic nie wiadomo.


Usyszawszy o turnieju, modzieniec poszed do lasu i wezwa
elaznego Jana.
Czego potrzebujesz?
Chc zapa zote jabko ksiniczki.
Zaatwione odpowiedzia elazny Jan. Bdziesz nosi
czerwon zbroj i jecha na piknym kasztanowym ogierze.
Kiedy rozpocz si turniej, mody czowiek przygalopowa na swoim
ogierze i zaj miejsce wrd innych uczestnikw. Nikt go nie pozna.
Pniej nadesza krlewna i rzucia midzy rycerzy zote jabko. Mody
czowiek je zapa i odjecha galopem.
Nastpnego dnia elazny Jan da mu bia zbroj i nienobiaego
konia. Modzieniec znw zdoby jabko i natychmiast odjecha.
Krl wpad w gniew.
Jeeli ten rycerz po raz kolejny nie poda swojego imienia
i odjedzie, wszyscy pozostali maj go ciga! oznajmi. Jeli nie
wrci z wasnej woli, mog uy mieczy i wczni. Nie bd tolerowa
takiego grubiastwa!
Trzeciego dnia elazny Jan da modemu czowiekowi czarn zbroj
i karego konia. Modzieniec znw zdoby jabko. Ale tym razem
pozostali rycerze zaczli go ciga i jeden zbliy si na tyle, e zdoa go
zrani w nog. Zrani rwnie konia, a ten gwatownie wierzgn;
prbujc nad nim zapanowa, mody jedziec zgubi hem, ktry upad
na ziemi. I wtedy uczestnicy pocigu zobaczyli, e tajemniczy rycerz
ma wosy barwy zota. Nie dostrzegli niczego wicej, bo zdy uciec.
Wrcili do zamku i opowiedzieli wszystko krlowi.
Nastpnego dnia krlewna spytaa ogrodnika o modzieca, ktry
pomaga mu w pracy.
Przycina re, Wasza Krlewska Wysoko. To dziwny czowiek.
Pojecha na turniej, a wczoraj wieczorem wrci i pokaza moim
dzieciom trzy zote jabka. Powiedzia, e je wygra, ale nie wiem, czy to
prawda.
Krl kaza wezwa modego czowieka, ktry przyby na dwr jak
zwykle w czapce. Krlewna podesza do niego i zerwaa j, a wtedy zote
wosy opady mu na ramiona. Wszyscy si zdziwili, e jest taki
przystojny.
Mody czowieku, czy to ty jeste rycerzem, ktry kadego dnia
uczestniczy w turnieju w zbroi innego koloru i zdoby trzy zote jabka?
Tak potwierdzi modzieniec. Oto one. Wyj z kieszeni trzy

Tak potwierdzi modzieniec. Oto one. Wyj z kieszeni trzy


jabka i odda je krlowi. Jeli potrzebujesz dodatkowych dowodw,
panie, moesz zobaczy ran zadan mi przez rycerzy, ktrzy wczoraj
mnie cigali cign. I to ja pomogem twojej armii pokona
nieprzyjaciela.
Jeli potrafisz dokonywa takich czynw, nie jeste zwykym
pomocnikiem ogrodnika rzek krl. Powiedz mi: kim jest twj
ojciec?
Potnym krlem, a ja mam mnstwo zota.
Hm, rozumiem. C, wiele ci zawdziczam, to oczywiste
odezwa si krl. Czy jest co, co mgbym dla ciebie zrobi?
Tak odpowiedzia mody czowiek. Moesz da mi za on
swoj crk.
Krlewna rozemiaa si i zawoaa:
Nie owija rzeczy w bawen! Kiedy tylko go zobaczyam, od razu
wiedziaam, e nie jest zwykym pomocnikiem ogrodnika!
Podesza do modzieca i go pocaowaa.
Na wesele przybyli jego rodzice. Byli szczliwi, bo stracili nadziej,
e jeszcze kiedy zobacz swego syna.
W trakcie wesela, gdy wszyscy doskonale si bawili, muzyka nagle
ucicha. Drzwi si otworzyy i do sali wkroczy nieznajomy krl
z wielkim orszakiem. Zbliy si do modzieca, obj go i powiedzia:
To ja jestem elaznym Janem, zmienionym przez czary w dzikiego
czowieka, ale ty mnie uwolnie. Wszystkie me skarby bd nalee do
ciebie.
* * *
Typ bani: ATU 502, Dziki czowiek
rdo: bajka opowiedziana braciom Grimm przez rodzin
Hassenpflugw oraz Eiserne Hans (elazny Hans), opowie
zamieszczona w pracy Friedmunda von Arnima Hundert neue
Mhrchen im Gebirge gesammelt (Sto nowych bani zebranych
w grach, 1844)
Podobne banie: Aleksander Afanasjew, Prince Ivan and Princess
Martha (Russian Fairy Tales); Katharine M. Briggs, Three-for-a-pot
(Folk Tales of Britain); Andrew Lang, The Hairy Man (Crimson Fairy
Book)

Historia ta staa si sawna na pocztku lat dziewidziesitych


ubiegego wieku, po publikacji ksiki Roberta Blya Iron John: A Book
About Men (1990), gwnego manifestu mskiej czci ruchu Mind, Body
and Spirit. Bly utrzymywa, e wspczeni mczyni s sfeminizowani,
a nasze wzorce kulturowe pozbawiaj ich moliwoci autentycznego
rozwoju psychicznego. Z tego powodu powinni przej inicjacj do
wiata prawdziwych mczyzn; potrzebuj do tego wzorcw mskoci.
Takim wzorcem miaby by dziki czowiek, bdcy jednym z gwnych
bohaterw tej opowieci.
Co w tym moe by, ale uwaam, e takie procesy s skuteczniejsze
wtedy, gdy przebiegaj niewiadomie. Suchacze mog si zniechci,
kiedy otrzymuj cik interpretacj tego, czego i tak si domylali. Tak
czy inaczej, to bardzo dobra opowie.
Jeli chodzi o odgos kopyt biednego kulawego konia, w wersjach
angielskich moemy wybiera midzy higgledy-hop (D.L. Ashliman,
A Guide to Folktales in the English Language), clippety clop (Ralph
Mannheim, The Penguin Complete Grimms Tales for Young and Old),
hobblety jig (Margaret Hunt, The Complete Grimms Fairy Tales), hippetyhop (Jack Zipes, Brothers Grimm: The Complete Fairy Tales) oraz
hobbledy-clop (David Luke, Brothers Grimm: Selected Tales). Wersja
Lukea jest oczywistym zwycizc, wic j wykorzystaem 5.
Moim zdaniem warto odnotowa, e niemiecki pierwowzr to
hunkepuus.

45
Gra Simeli

yo raz dwch braci, jeden bogaty, drugi biedny. Pierwszy brat,


chocia bogaty, nie pomaga drugiemu, ktry ledwo zarabia na ycie
jako handlarz zboem. Mia pecha i bardzo czsto z trudem mg zdoby
kawaek suchego chleba, by nakarmi on i dzieci.
Pewnego dnia ubogi brat pcha przez las swj wzek, kiedy nagle
zauway na skraju gocica wysok, kamienist gr. Nigdy wczeniej
jej nie widzia i patrzy na ni ze zdziwieniem, gdy wtem zobaczy, e
zblia si do niego tuzin mczyzn o gronym wygldzie. Jeszcze go nie
spostrzegli i pomyla, e mog by rozbjnikami, wic wepchn wzek
w krzaki i wdrapa si na drzewo, by si ukry.
Mczyni podeszli do podna gry i zawoali:
Gro Semsi, gro Semsi, otwrz si!
Natychmiast rozleg si oskot gazw i w zboczu gry otworzyo si
wejcie do jaskini. Dwunastu mczyzn wkroczyo do rodka, a gdy si
tam znaleli, wejcie si zamkno.
Handlarz zboem siedzia na drzewie, zastanawiajc si, co robi. Nie
mino duo czasu, gdy znw rozleg si oskot i jaskinia si otworzya,
a mczyni wyszli z niej, niosc na plecach cikie worki.
Kiedy znaleli si na zewntrz, zawoali:
Gro Semsi, gro Semsi, zamknij si!
Wejcie do jaskini zamkno si tak szczelnie, e w ogle nie byo go
wida, i dwunastu rozbjnikw wrcio tam, skd przybyo.
Kiedy znikli z pola widzenia, ubogi handlarz zszed z drzewa. By
ciekaw, co si znajduje w jaskini, wic podszed do gry i zawoa:
Gro Semsi, gro Semsi, otwrz si!
Gra natychmiast si otworzya i wszed do jaskini, ktr wypeniay
nieprzebrane skarby: srebrne i zote monety, pery, rubiny, szmaragdy
i diamenty, a ich stosy byy wysze ni sterty stosw zboa, jakie
widywa na targu. Sta, zastanawiajc si, co ma robi i czy powinien

zabra co dla siebie. W kocu nie mg si powstrzyma i napeni


kieszenie zotymi monetami. Ale nie tkn klejnotw.
Kiedy skoczy, wyjrza ostronie na zewntrz, po czym wymkn si
z jaskini i zawoa:
Gro Semsi, gro Semsi, zamknij si!
Wejcie posusznie si zamkno i handlarz wrci do domu z pustym
wozem.
Przez pewien czas y szczliwie, bo mia do zota, by kupi chleb
dla swojej rodziny. Sta go byo take na miso i wino. Co wicej, mg
dawa jamun ubogim. Prowadzi uczciwe, dostatnie ycie, czynic
wiele dobra. Kiedy skoczyy mu si pienidze, poyczy od brata
wiadro o pojemnoci miary zboa i pojecha do gry Semsi, gdzie
napeni je zotymi monetami. Tak jak poprzednio, nie tkn klejnotw.
Kiedy chcia po raz trzeci przywie z jaskini zote monety, znw
poprosi brata o wiadro. Ten za by bardzo zaintrygowany, bo nie mia
pojcia, skd handlarza zboem sta na tak bogate umeblowanie domu
i dostatnie ycie, wic zastawi puapk. Posmarowa smo dno wiadra,
a kiedy je odzyska, zobaczy, e do smoy przylepia si zota moneta.
Natychmiast poszed do brata.
Do czego uywasz mojego wiadra? spyta.
Odmierzam pszenic i jczmie odpowiedzia handlarz zboem,
ale brat pokaza mu zot monet i rzek:
Czy to pszenica? A moe jczmie?! Daj spokj, chc zna prawd!
Jeli mi nie powiesz, o co chodzi, donios na ciebie policji!
Handlarz zboem nie mia wyboru i musia opowiedzie wszystko
bratu. Kiedy bogacz usysza o skarbach ukrytych w grze Semsi,
zaprzg osa do wozu i pojecha do jaskini. Zamierza zabra znacznie
wicej zota ni brat i przywie do domu duo klejnotw.
Podszed do gry i zawoa:
Gro Semsi, gro Semsi, otwrz si!
Gra si otworzya i wszed do jaskini. Sta przez duszy czas, gapic
si na te wszystkie skarby i nie wiedzc, w czym najpierw zanurzy rce.
W kocu zacz napycha kieszenie klejnotami. Zamierza napeni nimi
cay wz, ale poniewa myla tylko o skarbach, zapomnia
o najwaniejszym. Kiedy chcia otworzy jaskini, by z niej wyj,
zawoa:
Gro Simeli, gro Simeli, otwrz si!
Oczywicie nazwa bya bdna. Gra ani drgna. Bogacza ogarn
strach i zacz prbowa rnych nazw:

Gro Sipsak! Gro Sepsik! Gro Spiteli! Gro Spotnik! Gro Sizwiz!
Naturalnie adne z zakl nie dziaao. Im wikszy mia mtlik
w gowie, tym bardziej si ba, a im bardziej si ba, tym wikszy mia
mtlik w gowie.
Poama sobie paznokcie, drapic skay i prbujc znale miejsce,
gdzie znajdowao si wyjcie z jaskini. I przez cay czas usiowa sobie
przypomnie waciw nazw.
Gro Snipfisz! Gro Selik! Gro Sasalik! Gro Sapanokel! Gro
Sikadirkus!
Nie pomogy mu klejnoty schowane w kieszeniach, jego kantor
wymiany, jego nieruchomoci, rachunki bankowe, akcje i obligacje
nic nie mogo mu pomc.
Nagle, ku swojemu przeraeniu, usysza na zewntrz woanie:
Gro Semsi, gro Semsi, otwrz si!
Oczywicie! Wanie tak brzmiaa nazwa! Jak mg zapomnie?! Po
chwili otworzyo si wejcie do jaskini i zobaczy dwunastu gronych
rozbjnikw.
Witaj, przyjacielu! rzek najwikszy i najgroniejszy z nich.
Wreszcie ci dopadlimy. Mylisz, e nie wiemy, e bye w jaskini ju
dwa razy?
To nie ja! To mj brat! Naprawd! To on ukrad klejnoty!
Przyszedem je zwrci! Przysigam!
Wszystkie jego zapewnienia, proby i bagania na nic si nie zday.
Rankiem wszed do jaskini cay i zdrowy. Wieczorem opuci j w kilku
czciach.
* * *
Typ bani: ATU 676, Czterdziestu rozbjnikw
rdo: bajka opowiedziana braciom Grimm przez Ludowine von
Haxthausen
Podobne banie: Ali Baba i czterdziestu rozbjnikw (Banie z tysica
i jednej nocy); Italo Calvino, The Thirteen Bandits (Italian Folktales)
Oczywicie jest to pierwsza cz jednej z popularnych opowieci
wchodzcych w skad Bani z tysica i jednej nocy. A przynajmniej ich
francuskiego przekadu pira Antoinea Gallanda (16461715), co
jednak nie oznacza, e jest to ba arabska. Oryginalne rkopisy Ali

Baby oraz Aladyna nie s znane i badacze podejrzewaj, e Galland sam


wymyli te historie. Woska wersja Calvina jest podobna do wersji braci
Grimm.
Lecz gdzie jest druga cz? Brakuje mi powiartowanych zwok
brata, ktre zostaj zszyte, i rozbjnikw ukrytych w dzbanach na oliw,
a pniej ugotowanych przez wiern suc. Albo Ludowine von
Haxthausen nie znaa tych wtkw (podobnie jak rdo Calvina), albo
kto, moe sami bracia Grimm, uzna, e lepiej je pomin. Ale to
nieprawda. Nie byoby trudno nada niemieckiej formy egzotycznym
elementom wspaniaej bani Gallanda i zrcznie wszystko zaokrgli.

46
Leniwy Henry

Henry by leniwy do szpiku koci. Chocia nie mia nic do roboty


oprcz wyprowadzania kozy na pastwisko, co wieczr po powrocie do
domu skary si na swj los.
Przez cay rok dzie po dniu musz wyprowadza koz na k,
a to strasznie cika praca. Zajmujc si czym innym, mona od czasu
do czasu zamkn oczy i uci sobie drzemk. Ale ja nie mog tego
zrobi. Ciy na mnie wielka odpowiedzialno. Musz przez cay czas
patrze, czy koza nie ogryza modych drzew, czy nie przechodzi przez
ywopot do czyjego ogrodu, a nawet czy nie prbuje uciec. Bardzo
chciabym wreszcie odpocz, poleniuchowa, cieszy si yciem. Jak to
zrobi, do licha?!
Usiad i zebra myli. Okazao si to bardzo atwe, bo byo ich
niewiele i wszystkie dotyczyy jednej rzeczy jakie cikie ma ycie.
Przez dugi czas siedzia, gapic si w dal, po czym nagle wsta i klasn
w donie.
Wiem, co zrobi! zawoa. Polubi Grub Trin. Ona take
ma koz i moe si zaj moj, co mi oszczdzi pracy. Znakomity
pomys!
Wsta z krzesa i przeszed przez ulic do domu, w ktrym mieszkali
rodzice Grubej Triny, po czym poprosi o rk ich cnotliwej, pracowitej
crki. Dugo si nie zastanawiali nad odpowiedzi, bo ju od wielu lat
chcieli si jej pozby.
Maj podobne charaktery, wic niech si eni, pomyleli i wyrazili
zgod.
Gruba Trina zostaa on Henrysia i codziennie wyprowadzaa na
pastwisko dwie kozy. Henry czu si wietnie i nie mia nic do roboty.
Czasami jej towarzyszy, by jeszcze bardziej rozkoszowa si
nierbstwem, gdy nastpnego dnia zostawa w domu.
Inaczej ycie byoby zbyt monotonne mawia. Czasem
czowiek potrzebuje odmiany.

Gruba Trina bya jednak tak samo leniwa jak Henry.


Kochany Henrysiu, zastanawiaam si nad pewn rzecz rzeka
ktrego dnia.
Dosza do wniosku, e bardzo ciko haruje, i opowiedziaa mowi
o swoich troskach, a on wysucha jej z wielk uwag.
O co chodzi? spyta.
Kozy budz nas codziennie beczeniem stwierdzia.
Masz cakowit racj przyzna Henry.
Pomylaam sobie, e moglibymy poprosi ssiada, by si z nami
zamieni. Zamiast kz mielibymy ul z pszczoami. Moglibymy go
postawi w sonecznym rogu ogrodu z tyu domu i nie zawraca sobie
nim gowy. Pszcz nie trzeba wygania na pastwisko, prawda? Same
znajduj drog do kwiatw, a potem same wracaj do domu. Przez cay
czas zbieraj nektar i nie musielibymy nic robi.
Sama to wymylia? spyta Henry.
Tak odpowiedziaa skromnie.
Moim zdaniem to doskonay pomys, naprawd. Natychmiast
pjd do ssiada. C, moe odo to do jutra. I powiem ci co jeszcze
doda prawie z entuzjazmem. Mid jest znacznie smaczniejszy od
koziego mleka!
I moe duej sta dodaa Trina.
Och, kochana! Gdyby tu podesza, pocaowabym ci!
Moe pniej odpara.
Tak, dobrze.
Nastpnego ranka zaproponowali ssiadowi zamian, a ten
natychmiast si zgodzi. Wzi kozy, zanis ul do ogrodu Henrysia
i Triny i postawi go w sonecznym rogu. Pszczoy niestrudzenie
pracoway przez cae dnie, od wczesnego ranka do pnego wieczora,
zbierajc nektar i wypeniajc ul sodkim miodem. Pod koniec roku
Henry zebra cay dzban.
Postawi go na pce nad kiem. Trina martwia si, e do domu
mog si wama zodzieje albo e do dzbana wlizgnie si mysz, wic
znalaza gruby leszczynowy kij i pooya go pod kiem. W ten sposb,
bez koniecznoci wstawania, moga sign po kij i odpdzi myszy lub
zodziei.
Henry uzna to za kolejny wietny pomys. Bardzo podziwia jej dar
przewidywania. Kiedy myla o rzeczach, ktre jeszcze si nie zdarzyy,
czu si zmczony. Nigdy nie wstawa przed poudniem.
Kto wczenie wstaje, ten marnuje ko mawia.

Pewnego ranka Henry i Trina leeli w pocieli, jedzc niadanie,


i tym razem to jemu przyszed do gowy pewien pomys.
Lubisz sodycze, podobnie jak wikszo kobiet powiedzia,
kadc grzank na kodrze. Jeli cigle bdziesz jada ten mid, szybko
si wyczerpie. Doszedem do wniosku, e powinnimy go zamieni na
g i gsitko.
G i gsitko? spytaa Trina. Przecie nie mamy dziecka!
Co to ma z tym wsplnego?
Dziecko musi pa gsi, to jasne! Ja nie zamierzam tego robi! Nie
mam czasu, by si ugania za gsiami!
Och, tak, o tym nie pomylaem zafrasowa si Henry.
Mylisz, e dziecko by nas suchao? W dzisiejszych czasach dzieci
bywaj nieposuszne. Nie maj szacunku dla rodzicw. Wida to na
kadym kroku.
Poka ci, co je spotka, jak nie posucha powiedziaa Trina
i wycigna spod ka kij. Wezm ten kij i zoj mu skr! Zlej je
na kwane jabko, jeszcze si przekonasz! Podoba mi si to!
Zacza wali kijem w ko, zadajc tak mocne ciosy, e w powietrze
wzbi si kurz, puch i okruszki chleba. Niestety, gdy po raz ostatni
uniosa kij, uderzya nim w sj miodu stojcy na pce. Rozpad si na
kawaki, a mid ciek po cianie na podog.
C, teraz na pewno nie bdziemy mie gsi i gsitka odezwa
si Henry. Chyba nie mielibymy z nimi tak wiele zachodu. Ach,
dobrze, e dzbanek nie spad mi na gow. Gdzie si podziaa kanapka?
Znalaz j na pododze, lec masem do dou, i zebra troch miodu
pyncego po cianie.
Prosz, kochana powiedzia. Zjedz ostatni kawaek.
Dzikuj, najmilszy. Troch si przestraszyam.
Potrzebujemy odpoczynku, to wszystko. Nic si nie stanie, jeli
wstaniemy troch pniej ni zwykle.
Tak odrzeka z penymi ustami. Mamy mnstwo czasu. Jak
limak, ktry zosta zaproszony na wesele i wyruszy wczenie, a zdy
akurat na chrzciny pierwszego dziecka. Kiedy spada z ogrodzenia,
powiedzia: piesz si powoli.
* * *
Typ bani: AT 1430, Zamki na lodzie

rdo: opowie zawarta w pracy Euchariusa Eyeringa Proverbiorum


Copia (Bogactwo przysw, 1601)
Podobne banie: Ezop, The Milkmaid and her Pail (The Complete Fables);
Aleksander Afanasjew, The Daydreamer (Russian Fairy Tales);
Katharine M. Briggs, Buttermilk Jack (Folk Tales of Britain)
Istnieje wiele wariantw starej opowieci o marzycielce, ktra
zastanawia si, co kupi za mleko niesione na targ. Wyobraa sobie
pikn sukni, wyciga szyj, by pokaza, jak elegancko bdzie
wyglda, i w konsekwencji rozlewa mleko, ktre trzyma na gowie
w cebrzyku. Histori t mona umieci w dowolnej scenerii
i opowiedzie na mnstwo sposobw, lecz w tym wypadku podobaa mi
si wzajemna sympatia, jak czuj do siebie leniwi do szpiku koci
bohaterowie, i ich gbokie zadowolenie z wasnego niechlujstwa.

47
O Janku siaczu

W dalekiej dolinie mieszkali m i ona. yli samotnie, tylko


z maym synkiem. Pewnego dnia kobieta posza do lasu nazbiera
sosnowych gazi do palenia w piecu i wzia ze sob maego Janka,
ktry mia zaledwie dwa lata. Bya wiosna, a poniewa chopiec lubi
barwne kwiaty, posza z nim gboko w las.
Nagle z zaroli wyskoczyli dwaj rozbjnicy, chwycili matk
z dzieckiem i zabrali ich do najmroczniejszej czci lasu, gdzie przez cay
rok nie pojawia si aden uczciwy czowiek. Biedna kobieta bagaa, by
wypucili j i syna, ale wszystko na prno: nie zwracali uwagi na jej
pacz i bagania. Bez litoci pdzili j przez chaszcze i kolczaste zarola,
a po dwch godzinach dotarli do duej skay, w ktrej znajdoway si
drzwi.
Zapukali i drzwi si otworzyy. Ruszyli ciemnym tunelem
prowadzcym do jaskini, gdzie w kamiennym palenisku pon ogie.
Na cianach wisiay miecze, szable i inna grona bro. Ostrza lniy
w ogniu, a porodku jaskini sta st, przy ktrym grao w koci czterech
innych rozbjnikw. U szczytu stou siedzia ich herszt, a gdy zobaczy
kobiet z dzieckiem, wsta i przemwi do niej.
Przesta paka rzek. Dopki bdziesz prowadzi nam
gospodarstwo, nie masz si czego obawia. Zamiataj podog i sprztaj,
a bdziemy ci dobrze traktowa.
Powiedziawszy to, da im troch chleba i misa, po czym wskaza
kobiecie ko, na ktrym moga spa wraz z synem.
Kobieta mieszkaa z rozbjnikami przez kilka lat i w tym czasie Janek
wyrs na duego, silnego chopca. Matka opowiadaa mu bajki
i nauczya go czyta na starej ksice z opowieciami o przygodach
dzielnych rycerzy, ktr znalaza w jaskini.
Kiedy Janek mia dziewi lat, zrobi sobie cik pak z sosnowej
gazi, ktr ukrad ze stosu drewna zgromadzonego przez rozbjnikw.
Ukry j za kiem, a pniej poszed do matki i rzek:

Mamo, chc wiedzie, kto jest moim ojcem.


Kobieta milczaa. Nie chciaa mwi synowi o ich wczeniejszym
yciu, przed porwaniem, bo mgby zacz tskni za domem, bya
pewna, e rozbjnicy nie pozwol Jankowi odej. Jednak pkao jej
serce na myl, e syn nigdy nie zobaczy swojego ojca.
Tej nocy, gdy rozbjnicy wrcili z jednej ze swoich zodziejskich
wypraw, Janek wzi pak, poszed do herszta i oznajmi:
Chc wiedzie, kto jest moim ojcem. Moja matka nie chce mi tego
wyjawi, wic pytam ciebie. Jeli mi nie powiesz, rozbij ci gow.
Herszt wybuchn miechem i trzepn Janka w ucho, tak e chopiec
upad i potoczy si pod st. Nie rozpaka si ani nie wyda adnego
dwiku; pomyla tylko: Poczekajmy, a upynie troch czasu. Kiedy
bd wikszy, powiniene si mnie strzec.
Po roku wzi pak, zdmuchn z niej kurz, pomacha ni i pomyla:
Tak, to dobra, mocna paka.
Nazajutrz, gdy rozbjnicy wrcili wczesnym rankiem z wyprawy,
zaczli pi. Oprnili wiele dzbanw wina i mieli ju mocno w czubie.
Janek tylko na to czeka. Wzi pak, stan przed hersztem i spyta:
Kto jest moim ojcem?
Tak jak poprzednio, herszt trzepn go w ucho i Janek upad na
ziemi. Tym razem jednak natychmiast si zerwa, mocno chwyci pak
i sprawi hersztowi i pozostaym rozbjnikom takie lanie, e w kocu
leeli pokotem na ziemi, nie mogc si ruszy. Matka, ktra
obserwowaa go z rogu jaskini, bya zdumiona jego si i odwag.
Kiedy pokona rozbjnikw, odwrci si do niej i powiedzia:
Widzisz? Mwi powanie. Chc wiedzie, kto jest moim ojcem.
C, mj dzielny Janku, chodmy go poszuka odrzeka.
Przejrzaa klucze, ktre herszt bandy mia przyczepione do paska,
a tymczasem Janek wzi duy worek po mce i napeni go zotem,
srebrem i klejnotami. Potem zarzuci go na plecy i wyszed za matk
z ciemnej jaskini.
Kiedy znalaz si na otwartej przestrzeni i zobaczy drzewa, kwiaty,
ptaki, soce i jasne niebo, by taki zdumiony, e gapi si na wszystko
z otwartymi ustami. Matka rozejrzaa si, szukajc drogi do domu,
i zaraz wyruszyli. Po kilkugodzinnym marszu dotarli do niewielkiej
chaty w dolinie.
W drzwiach siedzia ojciec Janka. Kiedy si dowiedzia, e kobieta jest
jego on, a barczysty chopak synem, rozpaka si z radoci, poniewa
od dawna uwaa ich za martwych.

Janek, cho jeszcze mody, by o gow wyszy i znacznie silniejszy


od ojca. Wszedszy do domu, pooy worek na awie koo paleniska
i natychmiast rozleg si trzask drewna. Najpierw zaamaa si awa,
a potem zarwaa si podoga i worek wpad do piwnicy.
Na Boga, chopcze, co robisz?! zawoa ojciec. Zamierzasz
zrujnowa cay dom?!
Nie martw si, ojcze odpowiedzia Janek. W tym worku jest
do zota i skarbw, by wybudowa nowy dom.
I rzeczywicie, Janek i jego ojciec wkrtce zaczli budowa pikny
nowy dom. Kupili te troch ziemi i byda, po czym zaczli prowadzi
gospodarstwo. Kiedy Janek szed za pugiem i wbija lemiesz gboko
w ziemi, woy prawie nie musiay cign.
Nastpnej wiosny Janek powiedzia:
Ojcze, chc zobaczy troch wiata. Zatrzymaj wszystkie pienidze
i ka kowalowi wyku mi kij wacy pidziesit kilogramw. Kiedy go
dostan, odejd.
Kowal przygotowa kij i Janek wyruszy w wiat. Szed prdkim
krokiem i wkrtce dotar do gbokiej doliny, w ktrej rozlega si
dziwny, trzeszczcy dwik. Janek przystan, by posucha. Kiedy si
rozejrza, zauway, e jaka straszliwa sia skrca jedn z sosen niczym
powrz. Dziao si to za spraw ogromnego mczyzny, ktry trzyma
obiema rkami pie i krci nim jak trzcin.
Hej, co robisz? zawoa Janek.
ciem wczoraj kilka pni i potrzebuj liny, by je zwiza odpar
mczyzna.
C, to kto podobny do mnie, pomyla Janek. Wyglda na silnego!
Zostaw pnie i chod ze mn! zawoa. Bdziemy si dobrze
bawi!
Siacz podszed i okazao si, e jest wyszy od Janka o ca gow,
cho Janek wyrs na postawnego modzieca.
Bd ci nazywa Skrcaczem Sosen powiedzia Janek. Ciesz
si, e ci poznaem.
Ruszyli w drog i po jakim czasie usyszeli odgosy potwornych
uderze, od ktrych a trzsa si ziemia. Kiedy wyszli zza skay,
zobaczyli przyczyn haasu: naprzeciwko ciany skalnej sta olbrzym,
odbijajc piciami wielkie gazy.
Witaj, przyjacielu! odezwa si Janek. Po co to robisz?
Nie mog spa rzek olbrzym. Kad si i zamykam oczy,
a pi minut pniej przychodz niedwiedzie, wilki i lisy. Zaczynaj

mnie obwchiwa i szarpa. Nie mam ani chwili odpoczynku, dlatego


zamierzam zbudowa dom, eby si wreszcie wyspa.
Och, rozumiem, ale mam lepszy pomys powiedzia Janek.
Zapomnij o domu i chod ze mn i Skrcaczem Sosen.
Dokd idziecie?
Jeszcze nie wiemy. Szukamy przygd.
Dobry pomys stwierdzi olbrzym.
Nazw ci amaczem Ska doda Janek.
Olbrzym si zgodzi i we trzech ruszyli przez las. Gdziekolwiek si
pojawili, zwierzta wpaday w przeraenie. Wieczorem dotarli do
opuszczonego zamku i poszli spa.
Nastpnego ranka Janek si obudzi i poszed obejrze ogrd,
zdziczay i zaronity jeynami. Kiedy si rozglda, z zaroli wybieg
odyniec i rzuci si na niego, ale Janek uderzy go w eb elaznym kijem
i bestia natychmiast pada martwa. Janek zarzuci dzika na plecy
i zanis do dworu, gdzie jego towarzysze nadziali go na roen i upiekli
na ogniu, po czym wszyscy trzej zjedli smaczne niadanie. Ustalili, e
bd na zmian przyrzdza posiki i polowa; dwch miao wyrusza
na owy, a jeden zostawa w kuchni i gotowa. Obliczyli, e potrzeba im
codziennie cztery kilo misa na gow.
Pierwszego dnia Janek i amacz Ska poszli na polowanie, a Skrcacz
Sosen zosta w zamku i szykowa posiek. Wanie przygotowywa sos,
gdy do kuchni wszed niski, pomarszczony staruszek.
Daj nam troch misa! zaskrzecza.
Zjedaj, dziadzie! odpowiedzia Skrcacz Sosen. Nie
potrzebujesz misa!
W tej samej chwili may, chudy staruszek skoczy na Skrcacza Sosen
i sprawi mu straszliwe lanie. Skrcacz Sosen nie zdoa si broni i upad
na ziemi, oszoomiony. Jednak staruszek nie przesta go bi: wali go
piciami i kopa, a wyadowa gniew. Skrcacz Sosen jeszcze nigdy nie
przey czego takiego.
Kiedy Janek i amacz Ska wrcili z polowania, Skrcacz Sosen
doszed ju troch do siebie i postanowi nie wspomina o staruszku:
dosta lanie i nie mia si czym chwali. Zobaczmy, jak oni sobie poradz
z tym potworem, pomyla.
Nastpnego dnia gotowaniem zajmowa si amacz Ska. Przytrafio
mu si to samo: nie da misa staruszkowi, a ten straszliwie go pobi. Po
powrocie Skrcacz Sosen spojrza na twarz amacza Ska i natychmiast

si domyli, co si stao. Jednak obaj milczeli, bo chcieli zobaczy, jak


sobie poradzi Janek.
Nazajutrz rano Skrcacz Sosen i amacz Ska poszli na polowanie,
a Janek zosta w zamku. Sta koo ognia, zbierajc tuszcz z wywaru
z dziczyzny, gotujcego si w wielkim kotle, gdy do kuchni wszed
staruszek i poprosi o kawaek misa.
Biedaczyna, pomyla Janek. Dam mu kawaek swojej porcji, eby nie
odbiera jedzenia pozostaym. Odkroi gruby plaster misa, ktry
staruszek natychmiast poar. Pniej poprosi o dokadk, a Janek
dobrodusznie ukroi nastpny kawaek i powiedzia:
To solidna porcja. Powinna ci wystarczy.
Staruszek zjad miso i zawoa:
Jeszcze! Jeszcze!
Robisz si bezczelny! rzek Janek. Dostae wystarczajco
duo.
Staruszek rzuci si na niego, ale tym razem zaatakowa niewaciw
osob. Janek od niechcenia uderzy go wierzchem doni i powali na
ziemi. Nastpnie kopn go w tyek, a staruszek spad ze schodw.
Janek pobieg za nim, ale potkn si i upad, a kiedy wsta, staruszek
zdy ju si oddali i dotar do lasu. Janek jak najszybciej popdzi za
nim i zauway, e wchodzi do wlotu jaskini w wielkiej skale. Zapamita
to miejsce, a potem wrci do kuchni, by dalej zbiera tuszcz z wywaru
z dziczyzny.
Kiedy Skrcacz Sosen i amacz Ska przyszli z polowania, ze
zdziwieniem zauwayli, e Janek jest w wietnym nastroju. Opowiedzia
im, co si stao, a oni przyznali, e staruszek ich pobi. Janek serdecznie
si umia.
Macie za swoje, e bylicie tacy skpi powiedzia. Powinnicie
si wstydzi, e dostalicie lanie od takiej starej mapy. Niewane, damy
mu nauczk.
Znaleli kosz i lin, po czym poszli do skay w lesie, do ktrej
wlizgn si staruszek. Otwr prowadzi do studni, ktra okazaa si
bardzo gboka. Przywizali do kosza lin i na pocztku spucili na d
Janka uzbrojonego w elazny kij o wadze pidziesiciu kilogramw.
Znalazszy si na dnie studni, Janek zobaczy drzwi, a gdy je otworzy,
ujrza nieziemsko pikn dziewczyn przykut acuchem do ciany. Na
jej twarzy maloway si wstrt i rozpacz, poniewa po jej prawej stronie
sta na krzele niski staruszek, umiechajc si lubienie i gadzc jej
wosy i policzki zakrzywionymi paznokciami.

Kiedy zobaczy Janka, wrzasn i odskoczy do tyu niczym mapa.


Janek zatrzasn drzwi, by staruszek nie mg uciec, i prbowa go
zapa. Jednak staruszek zrcznie skaka po caej jaskini i odbija si od
cian, wyjc i krzyczc co niezrozumiaego, i Janek dugo nie mg go
dosign. Przypominao to prb trafienia muchy owkiem. W kocu
zapdzi go do kta, unis nad gow kij i zada potny cios, ktry
powali staruszka na ziemi.
Kiedy staruszek zgin, z dziewczyny opady acuchy i odzyskaa
wolno. Janek ledwie mg uwierzy wasnym oczom: nigdy nie
widzia rwnie piknej istoty. Powiedziaa, e jest crk krla.
Nie dziwi mnie to odpar Janek. Od razu wida, e jeste
krlewn. Jak to si stao, e zostaa przykuta acuchem do ciany
w tej jaskini?
Pragn mnie polubi pewien okrutny baron i nie chcia przyj
do wiadomoci, e odrzucam jego zaloty wyjania. Doprowadzao
go to do szalestwa. Porwa mnie i zamkn tutaj z tym stworem, ktry
mia mnie pilnowa. Ale staruszek stawa si coraz bardziej zuchway.
Widziae, co robi. Gdyby nie ty
No tak, nie mwmy ju o tym rzek Janek. Musimy wyj
z tej jaskini. W studni jest kosz, a na grze czeka dwch ludzi, ktrzy go
wycign. Wejd do rodka.
Pomg ksiniczce wej do kosza i pocign za lin. Skrcacz Sosen
i amacz Ska natychmiast wycignli kosz i po chwili opucili do studni
pusty.
Ale Janek nie by pewien, czy moe ufa swoim towarzyszom. Nie
powiedzieli mi, e staruszek ich pobi, i nie wiadomo, co teraz knuj,
pomyla. Dlatego nie wszed do kosza, tylko woy do niego elazny kij
i znw pocign za lin. Kosz ruszy do gry, lecz gdy znalaz si
w poowie wysokoci studni, run z trzaskiem na dno. Gdyby siedzia
w nim czowiek, zginby na miejscu.
C, miaem racj, e im nie ufaem, pomyla Janek. Ale co teraz
pocz?
Chodzi w kko w ciasnej przestrzeni, czujc coraz wiksz rozpacz.
Nie mia pojcia, jak si wydosta.
Nie chc umrze w tej ndznej dziurze, pomyla. Czy naprawd
mam tak marnie skoczy?!
Nagle zauway na palcu staruszka lnicy piercie. A moe ma
magiczne waciwoci, pomyla. Nigdy nie wiadomo.
Zdj piercie z doni trupa i wsun sobie na palec. I natychmiast

Zdj piercie z doni trupa i wsun sobie na palec. I natychmiast


usysza w grze dziwne brzczenie. Podnis gow i zobaczy, e
unosz si nad nim tysice skrzydlatych duszkw. Kiedy spostrzegy, e
na nie patrzy, wszystkie zoyy ukon, a najwikszy powiedzia:
Panie, jestemy na twoje rozkazy! Co mamy robi?
Janek by zdumiony, lecz zebra myli i rzek:
Zaniecie mnie na szczyt tej brudnej studni! Oto, co moecie
zrobi!
Do usug, panie!
Kady z duszkw chwyci jeden wos na gowie Janka i wszystkie
poleciay do gry. Mia wraenie, e sta si niewaki i e pynie
w powietrzu. Po dziesiciu sekundach stan w lesie i zacz si
rozglda. Nie byo ladu amacza Ska ani Skrcacza Sosen, a take
krlewny.
Gdzie poszli ci dranie? spyta.
Skrzydlate duszki wzbiy si w niebo. Po minucie wrciy i zaczy
kry nad gow Janka niczym chmara przyjaznych muszek.
Pyn statkiem, panie powiedzia przywdca.
Zdyli ju zdoby statek? Jest z nimi krlewna?
Tak, panie. Zwizali j, eby nie wyskoczya za burt.
Och, biedna dziewczyna! Ile musiaa wycierpie! Szybko si
rozprawi z tymi szubrawcami! Jak doj do morza?
Tdy, panie.
Janek pobieg co tchu we wskazan stron i wkrtce dotar do brzegu
morza. Stojc na szczycie wydmy i osaniajc oczy przed promieniami
zachodzcego soca, zauway ciemne kontury maego aglowca.
Czy to oni?
Tak, panie!
Grrr! Naucz ich, co to znaczy zdradzi przyjaciela!
Peen witego oburzenia, wskoczy do wody, majc zamiar popyn
do statku. Mogoby mu si uda, ale dwiga ciki,
pidziesiciokilogramowy kij. Opad jak kamie na dno morza,
wywoujc wielkie poruszenie wrd rozgwiazd i omiornic.
Bulbulbulbul! zawoa, lecz nic to nie pomogo.
Dopiero po chwili przypomnia sobie o piercieniu. Obrci go drug
rk, wydajc rozkaz skrzydlatym duszkom, ktre natychmiast go
otoczyy, wypeniajc wod tysicem bbelkw powietrza. Wycigny
Janka na powierzchni, a potem zaczy go holowa. Robiy to tak
szybko, e na prawo i lewo leciay bryzgi piany.

Kilka sekund pniej sta ju na pokadzie statku. Ujrzawszy go,


amacz Ska i Skrcacz Sosen zerwali si z miejsc, zamierzajc uciec.
Skrcacz Sosen wdrapa si jak wiewirka na grotmaszt, a amacz Ska
prbowa si ukry wrd skrzy w adowni, lecz Janek go stamtd
wycign i oguszy kijem. Potem mocno potrzsn masztem, a
Skrcacz Sosen spad i wyldowa na dachu sterwki. Janek wyrzuci ich
obu za burt i wicej o nich nie syszano.
Pniej uwolni pikn krlewn.
Jak dopyn do krlestwa twojego ojca? spyta.
Kursem poudniowo-zachodnim odrzeka.
Janek kaza duszkom powietrznym dmucha w agle i dziki
pomylnemu wiatrowi szybko dopynli do portu, gdzie odda crk
ojcu i matce.
Krlewna opowiedziaa rodzicom o odwadze Janka i naturalnie
musia j polubi. Krl i krlowa uwielbiali zicia i wszyscy yli razem
dugo i szczliwie.
* * *
Typ bani: ATU 301, Trzy porwane ksiniczki
rdo: bajka opowiedziana braciom Grimm przez Wilhelma
Wackernagla
Podobne banie: Katharine M. Briggs, The Little Red Hairy Man, Tom
and the Giant Blunderbuss, Tom Hickathrift (Folk Tales of Britain);
Italo Calvino, The Golden Ball (Italian Folktales); Jacob i Wilhelm
Grimm, Gnom (Banie domowe i dziecice)
To opowie poskadana z kawakw poczonych ze sob w niezbyt
staranny sposb. Rozbjnicy z jaskini istniej tylko po to, by przed nimi
uciec. Dwaj towarzysze, Skrcacz Sosen i amacz Ska, nie maj okazji
wykorzysta swoich szczeglnych talentw. Okrutny baron, ktry
porwa ksiniczk, funkcjonuje jedynie jako sprawca jej znalezienia si
w jaskini; nigdy wicej o nim nie syszymy. Czy o niej zapomnia?
A moe zgin, popeniajc inne okruciestwa? Czy nie mgby znowu
si pojawi, by Janek mg go pokona w straszliwej walce i sta si
jeszcze wikszym bohaterem?
Z drugiej strony dlaczego zy staruszek zamiast by porywaczem
ksiniczki, jest tylko jej stranikiem? Byby to przecie najprostszy

sposb wyjanienia sytuacji.


Pniej pojawia si piercie wzywajcy skrzydlate duszki.
Znalezienie czego takiego w jaskini, z ktrej nie ma ucieczki, mocno
kojarzy si z Aladynem. Dlaczego zy staruszek nie uy piercienia, by
pokona Janka?
I tak dalej. Kiedy zaczynamy poprawia ba tego rodzaju, atwo
moe si nam rozpa w rkach.

48
Ksiyc

Bardzo dawno temu istnia kraj, gdzie noce byy zawsze ciemne. Po
zachodzie soca niebo zasaniao wiat niczym czarny welon, bo nie
wschodzi ksiyc i w mroku nie lnia ani jedna gwiazda. Znacznie
wczeniej, gdy powsta wiat, wszystko byo spowite agodn powiat,
ale pniej zapada ciemno.
Pewnego dnia czterech modych ludzi pochodzcych z tego kraju
wybrao si w podr i przybyo do innego krlestwa w chwili, gdy za
grami zachodzio soce. Kiedy zniko, stanli zdumieni, bo na szczycie
dbu pojawia si wietlista kula rzucajca delikatny blask. Nie bya tak
jasna jak soce, ale pozwalaa co widzie. Nie mieli pojcia, co to jest,
wic zatrzymali chopa, ktry przejeda wozem, i zapytali, co to
takiego.
Och, to po prostu ksiyc wyjani. Kupi go burmistrz.
Zapaci trzy talary. Codziennie musi nalewa do niego oliwy i go czyci,
eby wieci jasno, a my pacimy mu za to talara tygodniowo.
Kiedy chop odjecha, jeden z modych ludzi rzek:
Wiecie co? Przydaby si u nas taki ksiyc. Mj ojciec ma
w ogrodzie od frontu db tej samej wielkoci co ten. Zao si, e
pozwoliby go tam powiesi. Czy nie byoby przyjemnie, gdybymy nie
musieli chodzi po omacku w ciemnoci?
Niezy pomys powiedzia drugi. Znajdmy wz i konia,
a potem zabierzmy std ksiyc. Zawsze mog sobie kupi drugi.
Dobrze si wspinam na drzewa oznajmi trzeci. Wejd
i przynios go.
Czwarty mody czowiek przyprowadzi wz i konie, a trzeci wszed
na db, wywierci w ksiycu dziur, przeoy lin i cign go na d.
Kiedy lnica kula znalaza si na wozie, przykryli j ptnem, aby nikt
nie widzia, co zrobili, a potem udali si w drog powrotn.
Znalazszy si w swoim kraju, powiesili ksiyc na wysokim dbie.
Ludzie byli zachwyceni. Nowa latarnia owietlaa wszystkie pola i domy.

Krasnoludki wyszy ze swoich jaski w grach, aby popatrze na


ksiyc, a malekie elfy w czerwonych strojach taczyy na kach
w srebrzystym wietle.
Ksiycem opiekowali si czterej przyjaciele czycili go, przycinali
knot i pilnowali, by nigdy nie zabrako oliwy. Pacono im talara
tygodniowo; pienidze pochodziy ze zbirki publicznej.
I tak to trwao, dopki si nie zestarzeli. Pewnego dnia jeden z nich
poczu, e zblia si mier, wic posa po adwokata i zmieni testament,
mwic, e jedna czwarta ksiyca naley do niego i e chce by z ni
pochowany. Kiedy umar, burmistrz wspi si na db i odci noycami
wiartk ksiyca, a nastpnie woy mu j do trumny. wiato stao si
troch sabsze, ale ludzie dalej widzieli co w nocy.
Po mierci drugiego opiekuna ksiyca pochowano z nim drug
wiartk, a wiato stao si jeszcze sabsze. To samo si powtrzyo, gdy
zmar trzeci opiekun, a kiedy pogrzebano czwartego, wiato zniko.
Noc, gdy ludzie wychodzili na dwr bez latarni, musieli porusza si po
omacku, tak jak dawniej.
Kiedy cztery wiartki ksiyca znalazy si w zawiatach, gdzie
zawsze panowa absolutny mrok, umarli stali si niespokojni i obudzili
si ze snu. Ze zdumieniem spostrzegli, e mog znowu widzie
wiato ksiyca byo dla nich dostatecznie jasne, bo mieli dugo
zamknite oczy i soce by ich olepio. Wiwatujc, wyszli z grobw
i zaczli hula. Grali w karty, taczyli, chodzili do karczm i upijali si,
kcili si, bili, okadali laskami. Haasy staway si coraz wiksze
i wiksze, a dotary do nieba.
wity Piotr, ktry pilnuje bramy raju, pomyla, e wybucha
rewolucja, i wezwa zastpy niebieskie, by odpary atak szatana i hufcw
piekielnych. Kiedy jednak diaby si nie pojawiy, wsiad na witego
konia i pojecha zobaczy, co si dzieje.
Kadcie si, bestie! rykn do umarych. Z powrotem do
swoich grobw, wszyscy! Nie zapominajcie, e jestecie martwi!
Nagle zrozumia, na czym polega problem: cztery wiartki ksiyca
si poczyy i nikt nie mg spa. Zdj ksiyc z haczyka, zabra go do
nieba i powiesi w miejscu, ktrego nikt nie potrafi dosign. Od tego
czasu wieci nad caym wiatem i w kadym miesicu wity Piotr
odcina po kawaku, a prawie nic nie zostaje, po czym stopniowo skada
kawaki w cao, aby przypomina ludziom, kto tu rzdzi.
Jednak nie zabiera odcitych kawakw do wiata podziemnego.
Trzyma je w kredensie. Dziki temu umarli spoczywaj w ciemnoci, tak

jak to byo zawsze.


* * *
Typ bani: niesklasyfikowana
rdo: Opowie w Mrchen fr die Jugend (Opowieci dla modziey,
1854) Heinricha Prhlego
Wilhelm Grimm umieci t ba w sidmym, ostatnim wydaniu Die
Kinder- und Hausmrchen (Banie dziecice i domowe) z 1857 roku
i rni si ona nieco od pozostaych, stanowic co w rodzaju mitu
o stworzeniu wiata, ktry wkrtce zmienia si w grotesk. Odznacza si
ogromn werw, cho koczy si troch niespodziewanie wity
Piotr po prostu wiesza ksiyc na niebie. Uznaem, e mona j troch
rozbudowa.

49
Gsiarka przy rdle

ya raz stara kobieta, ktra mieszkaa ze stadkiem gsi w samotnej


dolinie wrd gr, w chatce otoczonej gstym lasem. Kadego ranka
braa lask i kutykaa do lasu, gdzie zbieraa traw dla gsi i zrywaa
dzikie owoce, ktrych moga dosign. Wkadaa wszystko do toboka
i dwigaa na plecach do domu. Jeli spotkaa kogo po drodze, zawsze
przyjanie go witaa.
Dzie dobry, ssiedzie! mwia. adna pogoda! Nios worek
trawy. Biedacy zawsze musz dwiga ciary.
Ale z jakiego powodu ludzie jej nie lubili. Kiedy widzieli, e
nadchodzi, czsto skrcali w inn ciek, a jeli spotka j ojciec
z maym synem, szepta do dziecka:
Strze si tej staruchy! To podstpna kobieta! Nie zdziwibym si,
gdyby bya czarownic!
Pewnego ranka przez las szed przystojny mody czowiek. wiecio
soce, pieway ptaki, lekki wietrzyk szeleci limi drzew,
a modzieniec czu si szczliwy i beztroski. Nie spotka nikogo po
drodze, a nagle natkn si na star wiedm, ktra klczaa na ziemi
i cinaa sierpem traw. Obok lea duy stos trawy i stay dwa koszyki
pene dzikich jabek i gruszek.
Wielkie nieba, kobieto! zawoa. Nie zamierzasz chyba sama
dwiga tego wszystkiego?!
Ale tak, musz zanie do domu traw i owoce odpowiedziaa.
Bogacze nie musz robi takich rzeczy, ale biedacy maj przysowie:
Nie patrz do tyu, bo zobaczysz tylko, jaki jeste zgarbiony. Czy
mgby mi pomc, panie? Masz pikne, proste plecy i mocne nogi.
Jestem pewna, e z atwoci sobie poradzisz. Moja maa chatka jest
niedaleko, tam za wzgrzem.
Modemu czowiekowi zrobio si jej al.
C, przyznaj, e jestem bogaty odpar. Mj ojciec to hrabia,
ale z przyjemnoci ci udowodni, e nie tylko chopi potrafi dwiga

ciary. Tak, zanios ten tob do twojego domu.


To bardzo mio z twojej strony, panie rzeka kobieta. Bdzie
z godzina drogi, ale na pewno nie robi ci to adnej rnicy. Mgby
wzi take moje jabka i gruszki.
Mody hrabia troch si speszy, gdy wspomniaa o godzinie drogi,
ale tak skwapliwie przyja jego propozycj, e nie mg si wycofa.
Zawina traw w ptno, przywizaa mu tob do plecw i woya do
rk koszyki.
Widzisz, panie? To niezbyt cikie powiedziaa.
Moim zdaniem wrcz przeciwnie: bardzo cikie! odpar mody
czowiek. Ta trawa Czy to rzeczywicie trawa? Mam wraenie, e to
cegy! A owoce s cikie jak gazy! Ledwo mog oddycha!
Chtnie pooyby tob i koszyki na ziemi, ale nie chcia si naraa
na dalsze szyderstwa starej kobiety, ktra i tak zacza ju okrutnie
z niego drwi.
Popatrzcie tylko na piknego modego hrabicza, ktry grymasi, bo
niesie to samo, co uboga stara kobieta musi nosi kadego dnia! Jeste,
panie, mocny w gbie, ale to wszystko, prawda? Nie tylko chopi
potrafi dwiga ciary! Jak przychodzi co do czego, natychmiast si
poddajesz! No, dalej! Co tak stoisz, panie?! Ruszaj! Nikt ci nie wyrczy!
Kiedy mody hrabia szed po paskiej ziemi, jako dawa sobie rad,
ale gdy cieka zacza prowadzi pod gr, nogi lizgay mu si na
kamieniach, ktre umykay na boki, jakby byy ywe, i ledwo posuwa
si naprzd. Jego twarz pokrya si kroplami potu, ktry spywa mu te
po plecach gorcymi i zimnymi strukami.
Nie mog dalej i! jkn. Musz usi i odpocz!
O nie, wykluczone! odpara kobieta. Usidziesz i odpoczniesz,
jak dojdziemy do mojego domu, a do tego czasu masz i. Nigdy nie
wiadomo: moe przyniesie ci to szczcie?
Ach, nie, tego ju za wiele! rzek szlachcic. Co za bezczelno!
Usiowa zrzuci tob, lecz nie mg tego zrobi. Wydawao si, e
przyrs mu do plecw. Mody czowiek wi si i wykrca w obie strony,
a stara kobieta miaa si z niego i podskakiwaa, podpierajc si lask.
Nie ma sensu si zoci, mody panie powiedziaa. Jeste
czerwony na twarzy jak indor. Nie cierpliwie swj ciar, a gdy
dojdziemy do domu, moe co ci powiem.
Co mia robi? Musia poda za star kobiet, potykajc si
i zataczajc. Najdziwniejsze byo to, e jego adunek wydawa si coraz
ciszy, a staruszka coraz zwinniejsza.

Nagle daa susa, wyldowaa na szczycie tobou, ktry dwiga na


plecach, i usiada na nim. Bya chuda jak patyk, ale waya wicej ni
tga wiejska dziewczyna. Ugiy si pod nim nogi, minie dray mu
z wysiku i pony blem, lecz gdy tylko prbowa si na chwil
zatrzyma, stara kobieta chostaa go pkiem piekcych pokrzyw. Jcza,
szlocha, zatacza si, a gdy ju by pewien, e za chwil zemdleje,
cieka skrcia i ukaza si dom staruszki.
Kiedy gsi j zobaczyy, wycigny szyje, rozpostary skrzyda
i pobiegy ku niej z gonym gganiem. Podaa za nimi stara kobieta
z lask. Bya modsza od tej pierwszej, dua i silna; miaa toporn, tp,
brzydk twarz.
Gdzie bya, matko? odezwaa si do starej kobiety. Tak dugo
nie wracaa, e mylaam ju, e co ci si stao.
Och, nie, moja pikna! odpara staruszka. Spotkaam tego
dobrego panicza i zaproponowa, e zaniesie mj tob. Popatrz, wzi
mnie nawet na plecy, gdy si zmczyam. Tak mio nam si rozmawiao,
e droga mina byskawicznie.
W kocu zesza z plecw modego hrabiego, po czym wzia tob
i kosze z owocami.
Jestemy na miejscu, panie powiedziaa. Usid i odpocznij.
Zasuye na niewielk nagrod i otrzymasz j. A ty, mj pikny skarbie
zwrcia si do drugiej kobiety lepiej wejd do rodka. Nie byoby
stosowne, eby zostawaa sam na sam z takim jurnym modym
kawalerem. Wiem, jacy s modzi mczyni. Mgby si w tobie
zakocha.
Hrabia nie wiedzia, czy mia si, czy paka, i pomyla, e nawet
gdyby ta pikno bya trzydzieci lat modsza, serce nigdy nie zabioby
mu szybciej na jej widok.
Staruszka czule przywitaa si z gmi, jakby byy jej dziemi, po
czym wesza za crk do domu. Mody czowiek wycign si na awie
pod jaboni. By pikny ranek; wiecio ciepe soce, wia agodny
wiatr, a wok rozcigaa si zielona ka poronita pierwiosnkami,
dzikim tymiankiem i tysicami innych kwiatw. rodkiem ki pyn
czysty strumie, ktry lni w promieniach soca. Zgromadzio si przy
nim stadko biaych gsi; niektre chodziy na brzegu, a inne pyway
w wodzie.
C za pikne miejsce, pomyla mody czowiek. Jestem taki
zmczony, e opadaj mi powieki. Chyba si zdrzemn na kilka minut.

Mam tylko nadziej, e wiatr nie zdmuchnie mi ng; s wiotkie jak


pajcze nici.
Ockn si, czujc, jak stara kobieta potrzsa jego ramieniem.
Pobudka, pobudka! zawoaa. Nie moesz tu zosta.
Przyznaj, e surowo ci potraktowaam, ale cigle yjesz i to twoja
nagroda. Powiedziaam, e co ci dam, prawda? Nie potrzebujesz
pienidzy ani ziemi, wic oto inny podarek. Dobrze go pilnuj,
a przyniesie ci szczcie.
Wrczya mu niewielkie puzderko wyrzebione z jednego krysztau
szmaragdu. Hrabia zerwa si z awy, odwieony snem, i podzikowa
za podarunek, po czym wyruszy w drog, nawet nie egnajc si
z brzydk crk gospodyni. Kiedy szed w d ciek, dugo jeszcze
sysza zadowolone gganie gsi.
Bdzi po lesie przynajmniej trzy dni, nim w kocu wydosta si
z puszczy. Po jakim czasie przyby do wielkiego miasta, w ktrym
panowa zwyczaj, e kady przybysz musi stan przed obliczem krla
i krlowej. Zaprowadzono go do paacu, gdzie oboje siedzieli w sali
tronowej.
Mody hrabia dwornie przyklkn, a poniewa nie mia innego
podarunku, wyj z kieszeni szmaragdowe puzderko, otworzy je
i postawi przed krlow. Skina, by przysun puzderko, i kiedy tylko
zajrzaa do rodka, natychmiast zemdlaa. Stranicy chwycili modego
czowieka i ju chcieli zabra go do wizienia, gdy krlowa otworzya
oczy.
Pucie go! zawoaa. Niech wszyscy wyjd z sali tronowej.
Chc porozmawia z tym modziecem na osobnoci.
Kiedy zostali sami, krlowa zacza gorzko paka.
Jaki sens ma caa wspaniao tego paacu?! odezwaa si.
Rankiem, gdy si budz, przepenia mnie smutek. Miaam kiedy trzy
crki. Najmodsza bya tak pikna, e wszyscy uwaali to za cud. Jej
skra przypominaa krew z mlekiem, a zociste wosy lniy jak
promienie soca. Kiedy pakaa, z jej oczu zamiast ez wydobyway si
pery i szlachetne kamienie
W dniu jej pitnastych urodzin krl wezwa do sali tronowej
wszystkie trzy crki. Wrd dworzan rozleg si szmer podziwu, gdy
pojawia si trzecia crka: wszyscy mieli wraenie, e nagle wzeszo
soce.
Krl oznajmi: Moje crki, nie wiem, kiedy nadejdzie mj ostatni
dzie, ale postanowi dzisiaj, co kada z was otrzyma po mojej mierci.

Wszystkie mnie kochacie, lecz najwiksza cz krlestwa przypadnie


tej, ktra kocha mnie najbardziej.
Kada z dziewczt powiedziaa, e kocha go najmocniej na wiecie,
ale zacz wypytywa je szczegowo.
Powiedzcie mi dokadnie, jak bardzo mnie kochacie, a wtedy bd
rozumia, co macie na myli.
Kocham ci jak najsodszy cukier odezwaa si najstarsza crka.
Kocham ci jak swoj najpikniejsz sukni dodaa druga.
Trzecia crka milczaa i ojciec spyta: A ty, kochanie, jak bardzo
mnie kochasz?.
Nie wiem odpara. Nie potrafi z niczym porwna swojej
mioci.
Ojciec w dalszym cigu da odpowiedzi, a wreszcie znalaza co,
do czego moga porwna swoj mio, i rzeka: Nawet najlepsze
jedzenie nie jest smaczne bez soli. Kocham ci jak sl, ojcze.
Kiedy krl to usysza, wpad we wcieko i zawoa: Skoro tak
mnie kochasz, twoja mio zostanie wynagrodzona w ten sam sposb!.
Podzieli krlestwo midzy dwie najstarsze crki i kaza, by
najmodszej przywizano do plecw worek soli, a pniej dwch
sucych miao j zaprowadzi do gbokiego lasu. Wszyscy bagali go
o lito, lecz nie zmieni rozkazu. Och, jak ksiniczka pakaa, gdy
musiaa odej! cieka, ktr sza, bya pokryta perami. Wkrtce
potem krl poaowa swego rozkazu i zarzdzi, by przeszukano las od
koca do koca, ale ksiniczki nigdy nie odnaleziono.
Kiedy myl, e mogy j pore dzikie zwierzta cigna
krlowa serce pka mi z blu. Czasami pocieszam si myl, e moe
znalaza schronienie w jaskini albo opiekuj si ni dobrzy ludzie
Wyobraasz wic sobie mj szok, gdy otworzyam szmaragdowe
puzderko i zobaczyam per podobn do ez mojej crki. Wyobraasz
sobie, jak poruszyo to moje serce. Teraz musisz mi powiedzie, skd
wzie t per. Jak j zdobye?
Mody hrabia opowiedzia krlowej, e otrzyma j w lesie od starej
kobiety, ktr uzna za wiedm, poniewa wszystko, co si z ni
wizao, budzio w nim dreszcz niepokoju. Nigdy wczeniej nie sysza
o ksiniczce ani jej nie widzia. Krl i krlowa postanowili natychmiast
wyruszy i odnale star kobiet w nadziei, e udzieli im jakich
informacji o ich crce.
Tego wieczoru stara kobieta siedziaa w swoim maym domku,
przdc na koowrotku. Zapada zmrok i pokj owietlao jedynie

sosnowe polano ponce na kominku. Nagle przed domem rozlego si


gone gganie z pastwiska wrciy gsi i po chwili do domu wesza jej
crka, a kobieta bez sowa tylko skina gow.
Crka usiada koo matki i rwnie zacza prz, snujc ni zrcznie
jak moda dziewczyna. Pracoway przez dwie godziny, nie zamieniajc
ani sowa.
W kocu za oknem rozleg si szelest i zobaczyy par gorejcych,
czerwonych oczu, ktre si w nie wpatryway. Bya to stara sowa, ktra
trzy razy zawoaa: Uhu! Uhu!.
No, creczko odezwaa si stara kobieta pora, eby wysza
i zrobia to, co musisz zrobi.
Crka wstaa z miejsca. Dokd si udaa? Podya przez k, zesza
w stron doliny, a dotara do rda w pobliu trzech starych dbw.
Bya penia ksiyca, ktry dopiero co wsta nad grami, i na ziemi
dostrzegoby si nawet szpilk.
Crka odpia skr na szyi, cigna twarz przez gow, po czym
uklka przy rdle i zacza si my. Pniej zanurzya faszyw twarz
w wodzie, wya i pooya na trawie, by wyscha. Jake si zmienia!
Nigdy bycie nie uwierzyli! Kiedy zdja tp, toporn twarz i siw
peruk, na ramiona opady jej zociste wosy przypominajce jasne
promienie soca. Miaa oczy lnice jak gwiazdy, a policzki rowe
niczym najwiesze pki kwiatw jaboni.
Ale ta przeliczna dziewczyna bya smutna. Siedziaa koo rda
i gorzko pakaa. Na dugie zociste wosy kapay zy i spaday na traw
jako pery. Pozostaaby tam jeszcze dugo, lecz nagle usyszaa cichy
trzask w gaziach pobliskiego drzewa. Natychmiast zerwaa si
z miejsca niczym sarna sposzona szczkiem strzelby myliwego. W tej
samej chwili przez tarcz ksiyca przepyna ciemna chmura
i natychmiast zapanowa mrok. Dziewczyna woya star skr
i znikna jak pomyk wiecy zdmuchnity przez wiatr.
Drc jak osika, pobiega z powrotem do chatki, w ktrej drzwiach
staa stara kobieta.
Och, matko, ja
Tss, kochana! odpara agodnie staruszka. Wiem, wiem
Wprowadzia dziewczyn do izby i woya do ognia jeszcze jedno
polano. Ale potem nie usiada znowu przy koowrotku, tylko wzia
miot i zacza zamiata podog.
Musimy wszystko adnie posprzta powiedziaa.
Po co to robisz, matko? Jest pno! Co si dzieje?

Wiesz, ktra godzina?


Jeszcze nie mina pnoc, ale na pewno jest ju po jedenastej.
Nie pamitasz, e przybya tu do mnie dokadnie trzy lata temu?
Nadszed czas, moja droga. Nie moemy by duej razem.
Dziewczyn ogarn lk.
Och, matko droga, nie chcesz mnie przecie wyrzuci, prawda?!
Dokd pjd?! Nie mam przyjaci, nie mam domu. Robiam wszystko,
co kazaa, i zawsze bya ze mnie zadowolona. Prosz, nie ka mi
odej!
Stara kobieta milczaa przez chwil.
Mj wasny czas si skoczy rzeka wreszcie. Ale zanim
odejd, musz dokadnie posprzta dom. Wic nie przeszkadzaj mi i nie
martw si za bardzo. Bdziesz miaa gdzie mieszka i ucieszysz si
z nagrody, ktr ode mnie dostaniesz.
Ale prosz, powiedz, co si waciwie dzieje?!
Ju ci raz mwiam, a teraz powtarzam: nie przeszkadzaj mi
w mojej pracy. Id do swojego pokoju, zdejmij z twarzy skr i w
jedwabn sukni, ktr miaa na sobie, gdy si tu pojawia. Potem
czekaj, a ci zawoam.

Tymczasem krl i krlowa w dalszym cigu poszukiwali starej


kobiety, ktra daa hrabiemu szmaragdowe puzderko. Mody czowiek
zgubi ich w gstym lesie i wdrowa samotnie. Myla, e odnalaz
waciw drog, ale potem, gdy zaczo si zmierzcha, doszed do
wniosku, e nie powinien dalej i, bo moe zabdzi. Wspi si na
drzewo, zamierzajc spdzi noc wrd gazi.
Ale kiedy zawieci ksiyc, zobaczy na ce jak posta
i zorientowa si, e to gsiarka, ktr widzia wczeniej w domu starej
kobiety. Sza w stron trzech dbw, a on pomyla: Dobrze! Jeli pjd
za jedn z tych wiedm, szybko odnajd drug!
Gsiarka zatrzymaa si przy rdle i zdja skr z twarzy,
a zdumiony hrabia o mao nie spad z drzewa. Kiedy na ramionach
rozsypay jej si zote wosy i ujrza j w wietle ksiyca, zrozumia, e
nigdy nie widzia pikniejszej dziewczyny. Prawie nie mia oddycha.
Ale nie mg si powstrzyma i pochyli si do przodu, by zobaczy j
troch lepiej. Nieostronie nacisn such ga, ktrej trzask
przestraszy gsiark. Natychmiast zerwaa si z miejsca i woya

faszyw twarz, a pniej ksiyc przysonia chmura, pograjc


wszystko w mroku, i dziewczyna umkna.
Hrabia szybko zszed z drzewa i pobieg za ni. Kiedy znalaz si na
ce, dostrzeg dwie postacie zmierzajce w stron chaty. Byli to krl
i krlowa, ktrzy zauwayli odblask ognia w oknie. Hrabia podszed do
nich i opowiedzia o cudzie, jaki widzia przy rdle; byli pewni, e
gsiarka to ich crka.
Peni radoci i nadziei, popieszyli do maego domku. Wszystkie gsi
spay na podwrzu, z bami wetknitymi pod skrzyda, i adna nawet si
nie poruszya. Hrabia, krl i krlowa zajrzeli przez okno i zobaczyli star
kobiet, ktra przda, krcc koowrotkiem i kiwajc gow. May
pokoik lni czystoci, jakby mieszkay w nim czarodziejskie duszki,
jednak nie byo ani ladu ksiniczki.
Krl i krlowa przez kilka minut spogldali w milczeniu na pokj, a
wreszcie zebrali si na odwag i zastukali w szyb.
Wydawao si, e stara kobieta ich oczekuje. Wstaa i zawoaa
przyjanie:
Wejdcie! Wiem, kim jestecie! Kiedy znaleli si w rodku,
powiedziaa: Moglibycie sobie oszczdzi smutku i tej wdrwki,
gdybycie trzy lata temu nie wygnali crki z domu w taki okrutny
sposb. Ale nic si jej nie stao. Przez trzy lata pasa gsi i robia to
dobrze. Nie nauczya si zych rzeczy i zachowaa czyste serce. Myl, e
cierpienia, jakich dowiadczylicie, s dla was dostateczn kar.
Pniej podesza do drzwi ssiedniej izby i zawoaa: Wyjd, creczko!
Drzwi si otworzyy i wesza ksiniczka ubrana w jedwabn sukni.
Jej zote wosy lniy, a jasne oczy byszczay jak gwiazdy. Wydawao si,
e to anio zstpi z nieba.
Zbliya si do ojca i matki, obja ich i ucaowaa. Krl i krlowa a
rozpakali si z radoci. Tu obok sta mody hrabia, a gdy ksiniczka go
spostrzega, nagle caa si zarumienia, cho nie wiedziaa dlaczego.
Wygldaa licznie, jak pk ry.
Moje drogie dziecko, podzieliem ju swoje krlestwo rzek krl.
Co mog ci ofiarowa?
Ona niczego nie potrzebuje wtrcia stara kobieta. Dam jej
zy, ktre wylaa z twojego powodu. Kada z nich to najcenniejsza pera;
s wicej warte ni cae twoje krlestwo. A w nagrod za zajmowanie si
gmi podaruj jej swj dom.
Wypowiedziawszy te sowa, staruszka znika. ciany domu zadray
i zatrzeszczay, a kiedy krl, krlowa, ksiniczka i hrabia si rozejrzeli,

zobaczyli, e znajduj si we wspaniaym paacu. Czeka na nich piknie


zastawiony st, przygotowany do uczty godnej cesarza. Wok krztali
si lokaje gotowi speni kade polecenie.
Ta historia jeszcze si nie koczy. Problem polega na tym, e moja
babka, ktra mi j opowiedziaa, traci pami i zapomniaa dalszego
cigu.
Myl, e pikna ksiniczka polubia hrabiego; na pewno yli
razem dugo i szczliwie. Podobno nienobiae gsi tak naprawd byy
dziewcztami, ktrymi zaopiekowaa si stara kobieta. Przypuszczalnie
znw przybray ludzk posta i zamieszkay w paacu, by suy modej
krlowej. Wcale by mnie to nie zdziwio.
Jeli chodzi o star kobiet, nie moga by wiedm, jak
podejrzewano, tylko bya mdr czarodziejk, yczliw dla ludzi.
Dlaczego tak ostro potraktowaa hrabiego, gdy go po raz pierwszy
spotkaa? C, kto wie? Moga przejrze jego charakter i odnale w nim
zalki pychy. Jeli tak, wiedziaa, jak sobie z tym poradzi.
Jest prawie pewne, e bya obecna przy narodzinach ksiniczki
i ofiarowaa jej podarunek zy dziewczynki zmieniay si w pery.
Obecnie rzadko si to zdarza, bo inaczej ubodzy szybko staliby si
bogaczami.
* * *
Typ bani: ATU 923, Mio jak sl
rdo: DGanshiadarin, austriacka ba napisana w dialekcie przez
Andreasa Schumachera (1833)
Podobne banie: Katharine M. Briggs, Cap oRushes, Sugar and Salt (Folk
Tales of Britain); Italo Calvino, Dear as Salt, The Old Womans Hide
(Italian Folktales); William Szekspir, Krl Lir
To jedna z najbardziej wyszukanych bani braci Grimm. rdem jest
stara opowie o ksiniczce, ktra porwnaa swoj mio do ojca
z tym, jak bardzo lubi sl, i zostaa ukarana za prostolinijno. Istnieje
wiele wersji tej historii; jedn z nich jest Krl Lir.
Ale warto si przyjrze skutkom literackiego sposobu prowadzenia
narracji. Nieszczliwa szczera ksiniczka pojawia si dopiero w dalszej
czci opowieci, a na pocztku poznajemy zupenie inn posta
wiedm lub mdr czarodziejk. Nie jest ona bohaterk konkretnego

wydarzenia; narrator opisuje jej sposb ycia, jego przyczyny i reakcje


spoecznoci. Czy stara kobieta jest wiedm, czy nie? Bajki zwykle
mwi to wyranie, lecz w tym wypadku dowiadujemy si, co myl
o staruszce inni, i pytanie pozostaje bez odpowiedzi. Narrator flirtuje
w tym miejscu z modernizmem, w ktrym nie istnieje wiedza absolutna
i widzimy wiat tylko oczami bohaterw opowieci (ojca i syna). Jednak
ludzkie opinie s subiektywne. Ojciec moe mie racj lub jej nie mie.
Pniej poznajemy modego hrabiego i rozpoczyna si opowie.
Stara kobieta traktuje go z aroganck, bezsensown surowoci; spotyka
on drug kobiet, modsz od pierwszej, ale brzydk, tp; starsza daje
mu w prezencie puzderko z tajemnicz zawartoci. Kiedy modzieniec
przybywa do nastpnego miasta, krlowa otwiera puzderko i mdleje.
Narrator opowiada tajemnicz, trzymajc w napiciu histori, lecz
cigle nie wiemy, o co tak naprawd chodzi.
Ale teraz, w opowieci krlowej (znw narrator dba, bymy wiedzieli
tylko to, co wie jeden z bohaterw), pojawia si najwaniejszy motyw
historia dziewczyny, ktra szczerze wyznaa, e kocha ojca tak bardzo,
jak bardzo lubi sl. Krlowa mwi, e jej zy zmieniay si w pery;
w puzderku jest jedna z tych pere. Dopiero teraz widzimy zwizek
midzy tajemniczymi wydarzeniami i historia szybko zmierza do
punktu kulminacyjnego. Gsiarka zdejmuje z siebie skr w wietle
ksiyca (i znw dowiadujemy si o tym tylko dlatego, e patrzy na to
hrabia) i ukazuje swoje ukryte pikno. Staruszka, odnoszca si do niej
z wielk czuoci, kae jej woy jedwabn sukni. Bohaterowie
gromadz si w jednym miejscu i prawda wychodzi na jaw.
I wtedy nastpuje kolejne przypomnienie, e wiedza ma w sobie co
stronniczego: narrator mwi, e historia jeszcze si nie skoczya, ale
stara kobieta, ktra pierwotnie j opowiedziaa, traci pami
i zapomniaa dalszego cigu. Mogo si jednak zdarzy, e i tak dalej.
Ta wspaniaa ba pokazuje, jak skomplikowan struktur mona
zbudowa na najprostszym fundamencie, i mimo wszystko pozostaje
ona zrozumiaa.

50
Rusaka ze stawu koo myna

Byli raz mynarz i mynarzowa, ktrzy prowadzili szczliwe,


wygodne ycie. Mieli sporo pienidzy i kawaek ziemi i z roku na rok si
bogacili. Ale nieszczcia spotykaj nawet ludzi zamonych. Wiele razy
mieli pecha i ich majtek coraz bardziej topnia, a zosta im tylko myn,
w ktrym mieszkali. Mynarz by zrozpaczony. Nie mg spa i przez
cae noce przewraca si w ku, mylc o swoich zmartwieniach.
Pewnego ranka, po nocy penej smutnych rozmyla, wsta bardzo
wczenie i wyszed na dwr w nadziei, e wiee powietrze podniesie go
na duchu. Kiedy szed grobl stawu obok myna, na powieki pady mu
pierwsze promienie soca i w tej samej chwili usysza za sob chlupot.
Odwrci si w stron stawu i zobaczy pikn kobiet, ktra
wynurzaa si z wody. Delikatnymi domi odgarna z ramion wosy
byy bardzo dugie i otaczay jej blade ciao niczym jedwabna opocza.
Od razu zrozumia, e to rusaka mieszkajca w stawie koo myna. By
tak przeraony, e nie wiedzia, czy ucieka, czy zosta na miejscu.
Nagle rusaka przemwia agodnym gosem wypowiedziaa jego imi
i spytaa, dlaczego jest taki smutny.
Z pocztku mynarz nie mg wykrztusi sowa, ale gdy usysza
sodki gos rusaki, nabra otuchy i wyjani, e kiedy by bogaty, ale
teraz straci majtek i sta si taki biedny, e nie wie, co pocz.
Nie martw si odpara rusaka. Uczyni ci szczliwszym
i bogatszym, ni kiedykolwiek bye. Musisz mi jednak przyrzec, e
ofiarujesz mi to, co wanie si urodzio w twoim domu.
Moe to by tylko szczeniak albo kot, pomyla mynarz i zoy takie
przyrzeczenie.
Rusaka znika w wodzie, a mynarz popieszy z powrotem do
myna, czujc si ju znacznie lepiej. Zanim zdy doj do drzwi,
wybiega mu na spotkanie suca.
Gratulacje! Przed chwil pana ona urodzia syna! zawoaa
z szerokim umiechem.
Mynarz sta jak raony piorunem. Natychmiast uwiadomi sobie, e

Mynarz sta jak raony piorunem. Natychmiast uwiadomi sobie, e


rusaka go oszukaa. Zwiesi gow i z cikim sercem poszed do ka
ony.
Dlaczego masz tak smutn min? spytaa. Nasz synek jest
liczny, prawda?
Opowiedzia jej, co si wydarzyo i jak rusaka go oszukaa.
Powinienem by si domyli! doda. Nie naley ufa takim
istotom. Czy pienidze s naprawd takie wane? Na co nam zoto
i bogactwo, skoro musimy odda dziecko? Ale co moemy zrobi?
Krewni, ktrzy przyszli witowa narodziny syna, nie wiedzieli,
jakiej rady udzieli mynarzowi.
Tymczasem od tej chwili jego los si odmieni. Kade jego
przedsiwzicie koczyo si sukcesem zbiory okazay si dobre, mia
duo zboa do zmielenia, a ceny nie spaday. Wszystko mu si udawao
i zacz zarabia duo pienidzy. Wkrtce sta si bogatszy, ni by
kiedykolwiek wczeniej.
Ale nie dawao mu to radoci. Drczya go myl o tym, co przyrzek,
i nie lubi chodzi koo stawu z obawy, e rusaka si wynurzy
i przypomni o dugu. I oczywicie zabroni synkowi zblia si do wody.
Jeli znajdziesz si przypadkiem nad brzegiem stawu, bd
ostrony i natychmiast stamtd uciekaj powtarza chopcu.
Mieszka tam zy duch. Wystarczy, e dotkniesz doni wody, a pochwyci
ci i wcignie pod powierzchni.
Ale mijay lata i rusaka si nie pojawiaa. Stopniowo mynarz zacz
si uspokaja.
Kiedy syn dors, odda go do terminu u myliwego. Chopak szybko
si uczy i dobrze sprawowa, a dziedzic, waciciel wsi, przyj go do
suby. We wsi mieszkaa pikna, uczciwa i dobra dziewczyna, ktra
zdobya serce modego myliwego. Pan, gdy si o tym dowiedzia, da
nowoecom w prezencie lubnym niewielki domek. Prowadzili
spokojne, szczliwe ycie i kochali si z caego serca.
Pewnego dnia mody myliwy ciga jelenia, ktry skrci i wybieg
z lasu na k. Kiedy jele znalaz si na otwartej przestrzeni, myliwy
wypali i pooy zwierz jednym strzaem. Upojony sukcesem, nie
zwrci uwagi na to, gdzie jest, i gdy obdar ze skry i wypatroszy
jelenia, poszed umy rce w pobliskim jeziorku.
By to staw przy mynie jego ojca. Ledwie woy donie do wody,
pojawia si rozemiana rusaka, obja go mokrymi ramionami

i byskawicznie wcigna pod powierzchni. Woda nad jego gow


zafalowaa, a po chwili jej tafla znw staa si idealnie gadka.
Kiedy zapad wieczr i myliwy nie wrci do domu, jego ona
zacza si niepokoi. Posza szuka ma. Poniewa czsto wspomina
o niebezpieczestwie zwizanym ze stawem, domylia si, co si stao.
Popieszya do myna i gdy znalaza na trawiastym brzegu torb
myliwsk, nie miaa ju adnych wtpliwoci. Pakaa, zaamywaa
rce, szlochaa, raz po raz woajc ma po imieniu wszystko na
prno. Pobiega na drug stron stawu i tam rwnie woaa ma i ze
zoci przeklinaa rusak, ale odpowiadaa jej cisza. Tafla wody bya
gadka jak lustro i tylko odbija si w niej sierp ksiyca.
Biedna kobieta nie odesza od stawu. Chodzia dokoa, czasem
szybciej, gdy mylaa, e co si rusza po przeciwnej stronie, a czasem
powoli i ostronie, spogldajc znad brzegu w gb wody. Nie
przystawaa ani na chwil. To gono wykrzykiwaa imi ma, to znw
cicho szlochaa. Nad ranem, gdy bya ju u kresu si, opada na traw
i natychmiast zasna.
Przyni jej si sen. Przeraona, wspinaa si na skalist gr. Ciernie
i kolczaste gazie raniy jej stopy, deszcz smaga twarz, wosy rozwiewa
porywisty wiatr. Jednak gdy dotara na szczyt, wszystko si zmienio.
Niebo stao si bkitne, a powietrze ciepe. Stok opada agodnie
w stron zielonej ki poronitej kwiatami, na ktrej zobaczya
schludn ma chatk. Podesza i otworzya drzwi. W rodku ujrzaa
siwowos staruszk, ktra umiechna si do niej przyjanie i w tym
momencie biedna ona myliwego si obudzia.
witao. Poniewa nic nie zatrzymywao jej w domu, postanowia i
w to miejsce, ktre widziaa we nie. Znaa pooenie gry i natychmiast
wyruszya w drog. Tymczasem pogoda si zmienia i staa si taka jak
w jej nie wia porywisty wiatr i zacina deszcz. Mimo to kobieta
wspia si z wysikiem na szczyt i wszystko okazao si takie jak we
nie: zobaczya bkitne niebo, k poronit kwiatami, schludn ma
chatk i siwowos staruszk.
Wejd, kochanie, i usid koo mnie odezwaa si staruszka.
Widz, e spotkao ci nieszczcie; musiao tak si sta, skoro
odszukaa moj samotn chatk.
Usyszawszy agodne sowa, ona myliwego zacza szlocha, ale
szybko opanowaa si i opowiedziaa ca histori.
Nie martw si rzeka staruszka. Pomog ci. We ten zoty
grzebie. Poczekaj na peni ksiyca, a potem id do stawu koo myna,

usid na brzegu i uczesz tym grzebieniem swoje dugie wosy. Pniej


po grzebie nad wod i zobacz, co si wydarzy.
Moda ona wrcia do domu. Nastpne dni pyny jej bardzo
powoli. W kocu, gdy nad drzewami pojawi si ksiyc w peni, posza
do stawu koo myna, usiada na trawiastym brzegu i zacza czesa
wosy zotym grzebieniem. Kiedy skoczya, pooya grzebie na skraju
wody. Prawie natychmiast w gbi co si poruszyo i nadpyna fala,
ktra zalaa brzeg i porwaa ze sob grzebie. W tej samej chwili z wody
wynurzya si gowa myliwego. Spojrza z blem na on, ale widziaa
go tylko przez sekund, poniewa natychmiast nadbiega kolejna fala
i woda znw go pochona. Kiedy to si uspokoia, w stawie wida byo
tylko odbicie ksiyca w peni.
Moda ona wrcia do domu zaamana. Ale w nocy znw przyni jej
si ten sam sen, wic ponownie wyruszya do chatki na ce poronitej
kwiatami. Tym razem staruszka daa jej zot fujark.
Zaczekaj do nastpnej peni ksiyca powiedziaa. Id nad
staw, usid na brzegu i zagraj pikn melodi. Kiedy skoczysz gra,
po fujark na trawie i zobacz, co si wydarzy.
ona myliwego postpia wedug wskazwek staruszki. Zagraa na
fujarce, a gdy pooya j na brzegu, nadpyna fala i zabraa fujark. Po
chwili na rodku stawu zakotowaa si woda i nad powierzchni
ukazay si gowa i tuw myliwego. Z rozpacz wycign rce
w stron ony, ktra rwnie prbowaa go dosign. Kiedy ich rce
niemal si ju stykay, fale wcigny go w gb stawu i kobieta zostaa
sama na brzegu.
Och, pknie mi od tego serce, pomylaa. Po raz drugi ujrzaam
swojego ukochanego i znowu go straciam! To nie do zniesienia!
Ale kiedy zasna, ponownie przyni jej si sen. Trzeci raz posza na
szczyt gry i staruszka znw j pocieszya.
Nie rozpaczaj, moja droga. To jeszcze nie koniec. Zaczekaj do
nastpnej peni ksiyca i zanie nad staw ten zoty koowrotek. Usid
na brzegu i zacznij prz, a kiedy przygotujesz ca szpulk nici, zostaw
koowrotek i zobacz, co si wydarzy.
Moda ona zrobia wszystko tak, jak kazaa staruszka. Kiedy
nadesza penia ksiyca, uprzda na brzegu stawu szpulk lnianej nici,
a potem zostawia zoty koowrotek i odesza na pewn odlego. Woda
zakotowaa si i wzburzya, po czym w stron brzegu nadpyna wielka
fala, silniejsza ni poprzednio, i porwaa zoty koowrotek. W tej samej
chwili woda znw zawirowaa i najpierw ukazaa si gowa myliwego,

potem jego ramiona, a w kocu cae ciao. Wyskoczy na traw, chwyci


on za rk i uciekli co si w nogach.
Za ich plecami woda wezbraa i wystpia z brzegw. Ogromna fala
wdara si na k w lad za uciekajc par, ze straszliw si amic
drzewa i krzewy. Myliwy i jego ona zaczli si obawia o swoje ycie.
Przeraona kobieta zawoaa staruszk i oboje natychmiast zmienili si
w ropuch i ab. Zalaa ich woda, lecz nie utonli, tylko zostali
rozdzieleni przez fale, ktre rzuciy ich daleko od siebie.
Kiedy woda w kocu opada, dwa zwierztka osiady na suchej ziemi
i odzyskay ludzk posta, ale adne z nich nie wiedziao, gdzie jest
drugie. Oboje znaleli si wrd obcych w obcych krajach. Dzieliy ich
wysokie gry i gbokie doliny. Aby zarobi na ycie, najli si do
wypasu owiec. Przez kilka lat pali swoje stada wrd pl i lasw; kade
z nich wci czuo smutek i tsknot.
Pewnego dnia, gdy znw nadesza wiosna, a powietrze byo wiee
i ciepe, oboje wyruszyli z owcami w gry. Tak si zoyo, e zmierzali
w stron tej samej hali. Myliwy zauway stado owiec na odlegym
zboczu i pogna swoje stado w tym kierunku, i oba stada spotkay si
w dolinie lecej porodku. M i ona si nie poznali, ale byli
zadowoleni, e maj towarzystwo na tym odludziu, i od tej pory
wypasali swoje owce razem. Niewiele mwili, lecz czerpali otuch ze
swojej obecnoci.
Pewnej nocy, gdy na niebie wieci ksiyc w peni i owce wrciy
z pastwiska, myliwy wyj z kieszeni fujark i zagra smutn, pikn
melodi. Kiedy odoy instrument, zobaczy, e pasterka pacze.
Dlaczego beczysz? spyta.
Ach westchna znw jest penia ksiyca, tak jak wtedy, gdy
graam na fujarce t sam melodi i mj ukochany wynurzy si
z wody
Popatrzy na ni i nagle spady mu uski z oczu: rozpozna ukochan
on. A ona spojrzaa na jego twarz w wietle ksiyca i rwnie go
poznaa. Padli sobie w ramiona, caowali si, tulili i znw caowali. Nikt
nie musi pyta, czy byo im razem dobrze: yli w szczciu a do koca
swoich dni.
* * *
Typ bani: ATU 316, Rusaka ze stawu koo myna

rdo: opowiadanie Moritza Haupta opublikowane w Zeitschrift fr


Deutsches Alterthum (Czasopismo staroytnoci niemieckich), tom 2
(1842)
Rusaki, boginki, syreny i topielice zawsze zapowiadaj kopoty,
niezalenie od tego, jak si nazywaj. Nie ma wyjtkw od tej reguy,
lecz ostatecznie rusaka poniosa klsk: mio wiernej ony okazaa si
silniejsza. Kocowa scena, gdy maonkowie si rozpoznaj, jest bardzo
wzruszajca, a logika ksiycowej scenerii, zarysowanej ju wczeniej,
wymaga, by stao si to w czasie peni ma to wymiar artystyczny
i optyczny. W kad inn noc nie widzieliby si tak wyranie.
Chciabym wiedzie, jak melodi grano na fujarce. Bardzo dobrze
pasowaaby Pie do ksiyca z opery Dvoka Rusaka z 1901 roku.

1 Co wprawia niebiosa we wcieko (William Blake, Przepowiednie niewinnoci [The Auguries of

Innocence], 1803).

2 Opowie nie jest pikna, jeli nic do niej nie dodano toskaskie przysowie cytowane przez

Itala Calvina we wstpie do Italian Folktales (Penguin Books, Londyn 1982).

3 W notach Philipa Pullmana do poszczeglnych bani braci Grimm zachowano oryginalne

tytuy rde, z ktrych korzysta anglojzycznych wyda dzie Aleksandra Afanasjewa,


Katharine Briggs, Itala Calvina, Charlesa Perraulta i innych bajkopisarzy. Utwory
Afanasjewa, Calvina i Perraulta byy przekadane na jzyk polski przez wielu tumaczy
i ukazyway si w rnych zbiorach, np.: Aleksander Afanasjew, Bajki rosyjskie, prze.
Ludwik Flaszen, Wydawnictwo Literackie, Krakw 1962; Italo Calvino, Banie woskie,
prze. Jerzy Popiel, Nasza Ksigarnia, Warszawa 1968; Charles Perrault, Bajki, prze. Hanna
Januszewska, Nasza Ksigarnia, Warszawa 1994. Jednak tytuy polskie odsyayby do
innych wersji bani ni wymienione w Bibliografii, nieznanych autorowi, i powodowaoby
to utrat informacji na temat jego warsztatu pisarskiego.
4 Kostera staropolskie okrelenie hazardzisty.
5 W kompletnym polskim wydaniu bani braci Grimm (Banie braci Grimm, prze. E. Bielicka
i M. Tarnowski, Ludowa Spdzielnia Wydawnicza, Warszawa 1988) nie podano brzmienia
tego dwiku. Tutaj zosta oddany jako trik-trak.

You might also like